K onn a C aFe arz
www.konnacafe.pl
maj 2013
darmowy e-miesięcznik dla miłośników koni numer 14
gazeta darmowa
0zł
Jeździectwo
w czasach kryzysu Stajniotest
BOJ Zasady
zadawania
pasz
. tekst
EDYTORIAL Numer oddaję, jak to ostatnio stało się zwyczajem, na początku drugiego tygodnia miesiąca. Prowadzę tę gazetkę już od ponad roku, a wciąż nie nauczyłam się perfekcyjnej organizacji czasu. To cenna umiejętność i chyba dobrze, że punktualności uczę się na wirtualnym miesięczniku, a nie, dajmy na to – zwierzętach hodowlanych… Apropos zwierząt hodowlanych, w tym numerze nie publikujemy artykułu o koniach pełnej krwi. To piękne, szybkie i szlachetne zwierzęta, których pogłowie w Polsce jest całkiem wysokie. Jestem przekonana, że znajdzie się wśród Was więcej niż jeden czytelnik posiadających ich zdjęcia :) Wraz z samym środkiem wiosny należałoby poruszyć wiele ważnych tematów. Wiele na pewno Was zainteresuje. Padły propozycje, by napisać o kąpieli koni czy napisać poradnik o obozach jeździecki h. Oba te tematy już opracowaliśmy… rok temu. Dlatego w tym numerze znajdziecie dużo odniesień do numeru, który został wydany w zeszłym roku. Jednocześnie bardzo przepraszam, że na FB Konnej, jak i na fotoblogu czy czacie jest ostatnio mały ruch. Tak pozostanie aż do okresu wakacyjnego. Staram się godzić Konną, studia i pracę. Kolokwia zaliczam, a Konną wydaję, ale nie zawsze znajduję czas na siedzenie na Facebooku. I bardzo dobrze! Kto by pomyślał, że świat poza Internetem może być tak fascynujący ;) Ach, i bym zapomniała… serdecznie pozdrawiam wszystkim maturzystów! :) Nie uczcie się, odpocznijcie – może znajdziecie też chwilkę na Konną?
Gabriela Jóźwiak, redaktor naczelna
2
www.KonnaCafe.pl KonnaCafe.pl
a
K onn a C aFe arz
2. Edytorial 6. listy 9. Misz masz 12. DIY - szydełkowane naczółki 14. Rok temu... 16. Jeździectwo w czasach kryzysu 24. Brązowa Odznaka Jeździecka 28. Poradnik początkującego rajdowca 34. Zasady zadawania pasz: pastwisko 40. Przemyślenia studentek 44. Siodlarnia: lonżowanie 52. WK: Stajnia - sztuka kompromisu 58. Wasze pytania, Nasze odpowiedzi 60. Opowiem Wam pewną historię... 64. Kolorowe konie: izabele 68. Poza końmi: wiedźma pokrzywa
52
Serdecznie zapraszamy Was do uczestniczenia w comiesięcznym Konkursie Okładkowym. Jak to działa? Ot, po prostu – spośród nadesłanych zdjęć będziemy wybierać to, które pójdzie na okładkę. Wymagania, poza dobrą jakością zdjęcia i „tym czymś” co łapie za oko – przede wszystkim zdjęcie spionizowane oraz wysokiej rozdzielczości. Zachęcamy do udziału w konkursie! Zdjęcia nadsyłajcie tradycyjnie na:
[email protected]
www.KonnaCafe.pl KonnaCafe.pl
E-mail
[email protected]
WWW KonnaCafe.pl
28
NA OKŁADCE. Autorką kwietniowego zdjęcia okładkowego jest MIROSAWA GDANIEC
4
!
FaceBook /KonnaCafe
16
16 Nie zapomnij nas odwiedzić na Facebooku!
KC r
STOPKA REDAKTORSKA Numer majowy 14 (5/2013) tworzyli: Gabriela Jóźwiak (redaktor naczelna
i skład), Katarzyna Szereda, Katarzyna Nowak, Dominika Ruth, Agnieszka Litwa, Damian Kostrzycki, Anna Białata, Małgorzata Jurczak (KJ Optibur), Katarzyna Mikorska, Izabela Drażba. Dziękuję za zaangażowanie: Martynie Chmiel (FaceBook), Strona internetowa: Wojciech Jóźwiak (www.taraka.pl). Reklama:
[email protected] Z chwilą otrzymania artykułu przez redakcję następuje przeniesienie praw autorskich na Wydawcę, który ma odtąd prawo do korzystania z utworu, rozporządzania nim i zwielokrotniania go dowolną techniką. Redakcja nie zwraca niezamówionych materiałów oraz zastrzega sobie prawo do skrótów i redakcyjnego opracowania tekstów przyjętych do publikacji. Redakcja nie odpowiada za treść materiałów reklamowych i promocyjnych.
tekst
.
W mojej stajni same baby! Ratunku! To staje się wręcz nie do zniesienia. Moja stajnia to babski zakon. Poza właścicielem (czy też raczej – mężem właścicielki!) nie ma tam żadnego mężczyzny. Jaskra ani Demona nie wliczam – to w końcu konie i do tego wałachy. Nawet pies i trzy koty to przeurocze samiczki. Babami są klientki, stajenna, instruktorka, wszystkie wachtowiczki, wszystkie obozowiczki. Czasem pojawi się ojciec lub dziadek którejś z młodych klientek, ale chyba i oni czują, że stanowią jakiś WYJĄTEK. W mojej gminie jest jeszcze jedna stajnia, a tam sytuacja identyczna, no, może więcej tych wałachów mają. Nie mam pojęcia o co chodzi! Jazda konna to nie łażenie za ciuchami, dobieranie podkładów czy pole dancing. Nie jest ani kulturowo „kobieca”, ani tym bardziej „historycznie”. Rozumiem, że panowie przesiedli się do aut (choć w moim rejonie częściej na traktory ;), ale żeby tak od razu zupełnie wszyscy? Masie bab samochodowa rewolucja nie przeszkodziła w jeździe konnej. Ta druga stajnia to stajnia z certyfikatem PZJ. Mają parę zawodniczek, które czasem startują w regionalkach. Więc sport. Do sportów panów też nie ciągnie? A taki chłopak na koniu to lep na dziewczyny. Jakby się jakiś w okolicy pojawił na koniu, miałby już funpage na Facebooku, a rozważni ojcowie pozamykaliby te wszystkie panny na klucz w domach. Chłopak na koniu jak ten rycerz, maczo, bez metki romantyka, bo każdy przecież wie, że co jak co, ale jazda konna, z całą swoją ciężką fizycznie robotą aż tak romantyczna nie jest. Więc może tego się boją – tej rodzynkowatości, łatki takiego, co właśnie wokół bab by non stop siedział: najpierw w stajni, a potem u manikiurzystki. Więc rzucam pomysł: a może zniżka dla panów? Oj nie nie nie, szowinizmem to pachnie. To wpadłam na pomysł, że możnaby po prostu dowiedzieć się od dzieciaków z podstawówki czy gimnazjum, co ich by w koniach kręciło. Może klimaty rycerskie, a może westernowe? Właścicielka stajni trochę podpytała i odpowiedzi padały: wyścigi i polo. Od biedy. Jeśli już będą kazali jeździć… No, ale kto zorganizuje wyścigi dla pozątkująch? Ale to trop. Zwyczajnie pytać się ludzi, którzy jeżdżą, dlaczego jeżdżą i czy czegoś im brak. Dopytywanie tych co nie jeżdżą – dlaczego. I pokazywanie różnych możliwości. W mojej stajni w końcu pojawił się jeden rodzynek. Jedenastolatka skusiło, że jak się postara, to na jesieni pojedzie Hubertusa. Ojciec myśliwy gorąco kibicuje. Może też zacznie się uczyć jeździć, zarzeka się podobno po każdej lekcji syna. Więc w ten sposób, w całkiem sporej gminie funkcjonują dwie stajnie, gdzie jest łącznie jakieś 20 koni i cała chmara klientów, a w tym 6 wałachów i jeden młody pan. Jak podrośnie, będzie miał prawdziwy harem. Wciąż trzymam kciuki, by pojawiła mu się jakaś konkurencja. ~Kara93
6
www.KonnaCafe.pl
listy
LISTY
Kochani! Uwielbiamy dostawać od Was listy. Jeszcze bardziej lubimy je publikować :) Jeśli chcesz się czymkolwiek podzielić, skomentować artykuł, albo powiedzieć parę słów od siebie, pisz do nas od razu.
[email protected] -> wiecie co robić!
10-12 maja
• Krajowa Wystawa Zwierząt Hodowlanych, Poznań • 11 maja - Ogólnopolskie Targi Końskie, Pajęczno • 12 maja – „W samo południe”, zawody w konkurencjach western, ZR, Wrocław
miejsce na Twoją
reklamę
18-20 maja
półkrwi i polski koń zimnokrwisty, Żarówka • - VIII Pokaz Wszechstronnego Wykorzystania Koni i Kuców, Bychawa • - IV Nadbużańska Majówka, Dołhobrody
25-26 maja
• zawody kwalifikacyjne ZK western, Niepołomice • „Majówka w Regietowie”, Gładyszów
• 18-20 maja – Zawody kwalifikacyjne ZK western, Janiowe Wzgórze 1-2 czerwca • 18-19 maja - Małopolskie Zawody Kawaleryj• Zawody Kwalifikacyjne ZK w Campoverde, skie , Wola Radłowska western, Łódź • 18 maja - Widowisko historyczne „Bunty • - II Wojewódzkie Zawody w powożeniu zakozackie na Ukrainie AD 1630″, Bukowiec przęgami konnymi, Borki Górny • 2 czerwca - Zjazd Miłośników Koni, Pajęcz• 19 maja - V Parada Konna – Czempionat no Hodowlany Klaczy rasy polski koń szlachetny
www.PZJ.pl, www.PZHK.pl, www.PLWIR.pl
„Zanim Bóg ukończył wielkie dzieło stworzenia i ulepił z gliny człowieka, zwrócił się do wiatru południowego słowami: uczynię z ciebie stworzenie, w które włożę potęgę i chwałę moich przyjaciół, a poniżenie nieprzyjaciół moich. Wiatr odpowiedział Stwórz. Wtedy wziął Bóg garść wiatru i stworzył zeń konia. - Ja ciebie stwarzam koniem i nazywam arabskim. Przywiązuję dobro i szczęście do kosmyka twojej grzywy nad czołem. Bogate łupy będą zdobyte na twoim grzbiecie, a moc będzie z tobą gdziekolwiek byś się znalazł...” ~Koran
KONIOLOGIZMY
„Znać się jak łyse konie” Jeśli znacie się jak łyse konie, to tylko pozazdrościć! Mało która przyjaźń trwa tak długo. Bo jeśli znasz się z kimś jak te przysłowiowe łyse konie, to znaczy, że nawet nie pamiętacie, kiedy ta znajomość się zaczęła. Znacie się od tak dawna, że dogadujecie się bez słów i choć czasem się przekomarzacie, jesteście świetnie zgrani. Ot, tak jak konie – z czasem się do siebie przywiązaliście.mowie.
WCIĄŻ ZBIERAMY
ZDJĘCIA!
WCIĄŻ poszukujemy zdjęć koni pełnej krwi angielskiej. Tradycyjnie już, ilustrowanie artykułu o rasach oddajemy w Wasze ręce. Zdjęcia anglików, wraz z zaznaczeniem jak podpisać autora, prosimy dosyłać na
[email protected].
8
www.KonnaCafe.pl
tekst Misz masz
KALENDARIUM 12 MAJA - 2 CZERWCA
misz masz
gry i zabawy „Gry i zabawy jeździeckie” to zbiór ponad 70 rozrywek z końmi lub motywem jeździeckim. Są perfekcyjne i dla właścicieli koni jak i tych bezkonnych. Dla młodych koniarzy, tych starszych i instruktorów. Do ćwiczenia pojedynczo lub w grupie, z końmi i bez nich.
SZTUCZKI: SKŁON
________________ Jest bardzo łatwy do nauczenia i prawie zawsze wychodzi po dwóch-trzech próbach. Możemy uczyć konia dwóch rodzajów ukłonu. Pierwszy jest bardzo łatwy do nauczenia i prawie zawsze wychodzi po dwóch-trzech próbach. Jest jednak mniej efektowny od ukłonu. Bardzo silnie rozciąga mięśnie grzbietu. Jeśli nakłonimy konia do lekkiego skłonu, możemy to traktować jako gimnastykę i rozciąganie. Mocniejsze skłony jednak lepiej wykonywać po wcześniejszej rozgrzewce. Koń wykonuje skłon w sposób następujący: schyla głowę między nogi, przenosi ciężar na zad i obniża przód. Nauczenie konia jest bardzo proste szczególnie gdy jest łapczywy na smakołyki. Trzymamy marchewkę między końskimi nogami. Koń może
próbować chwycić marchew jedynie ganaszując się, jednak nie o to nam chodzi. Może też próbować cofać się – także wtedy nie dajemy koniowi marchewki. Dopiero gdy nawet ledwo zauważalnie przeniesie ciężar na zad czy lekko obniży przód – dajemy marchewkę i chwalimy konia. Szybko zrozumie że to jest właściwy kierunek by zdobyć smakołyk. Za kolejnym razem oddamy mu nagrodę gdy skłon będzie bardziej zauważalny i tak krok po kroku dochodzimy do momentu, gdy koń prawie dotyka piersią do ziemi.
SZUKAJ INSPIRACJI NA...
parelli-info.waw.pl Kopalnia wiedzy o podstawach PNH
10 www.KonnaCafe.pl
www.wdamskimsiodle.org Jeśli jest coś, czego chciałbyś się dowiedzieć o jeździe w damskim siodle - tutaj szukaj potrzebnych informacji!
www.tjn.sic.pl Towarzystwo Jeździectwa Naturalnego - znajdziecie tu sporo ciekawych artykułów o alternatywnym jeździectwie.
DIY,
czyli ...
ZRÓB TO SAM
Nie sądziłam, że napisanie tego tekstu może okazać się tak trudne. Samo wykonanie nie jest AŻ TAK skomplikowane, jednak jeśli wcześniej nie trzymałaś w ręku szydełka, może trochę przerazić. Dlatego najlepiej wcześniej poćwiczyć szydełkowanie na najprostszych wzorach, elementach niekoniecznie związanych z końmi, choćby dla wprawy, a nie chęci wykonania jakiegoś przedmiotu. Jeśli nie czujesz się na siłach szydełkować nauszników, możesz też zastąpić element szydełkowany odpowiednio wyciętym materiałem. Jedno jest pewne – nauszniki nie należą do najłatwiejszego pod słońcem DIY.
1 2 3
NAUSZNIKI fot. nausznika: www.equiline.it
BĘDZIESZ POTRZEBOWAĆ... szydeka
Włóczki
materiału
Tekst i zdjęcia: Katarzyna Nowak 12 www.KonnaCafe.pl
nożyczek
JAK WYKONAĆ NAUSZNIKI?
Trzeba dobrać sobie odpowiednią włóczkę. Najlepsza jest cienka bawełniana. Do tego kawałek bawełny na uszy. Szydełko 2,5 – 3. Najpierw pojedynczymi słupkami przerabiamy coś w rodzaju pół krzyżyka – pas materiału, który będzie leżał za uszami, pod ogłowiem i ten kawałek między uszami (rys. 2). Łączymy końce za pomocą oczek tak, aby powstały trójkąty na uszy. A potem przerabiamy według fantazji i aktualnego pomysłu. W tym przypadku najpierw połączenie poprawiamy słupkami, potem słupek+oczko+słupek. W następnym rzędzie wyprowadzamy z jednego oczka dwa słupki. Potem przerabiamy kawałek (ok. 4 cm) półsłupkami i zaczynamy ozdobny trójkąt (rys. 3). Najprostszy wzór to „łuska” czyli łańcuszek łączony co pięć oczek. O jedną łuskę mniej za każdym rzędem. Po zrobieniu ostatniej łuski zawracamy do góry oczkami zamkniętymi. Otaczamy całość. Z jednej strony, w rogu z tyłu robimy łańcuszkiem pętelkę do zawiązania, a z drugiej sznurek. Sznurek robimy łańcuszkiem, wracamy oczkami zamkniętymi. Sznurek powinien mieć ok. 60-70 cm, czyli dość dużo, dla pewności. Po dotarciu do drugiej strony ozdobnego trójkąta robimy mini łuskę czyli trzy oczka+ półsłupek co drugie oczko. Trzeba tak wycyrklować, żeby na szczycie trójkąta wyprodukować taką mini łuskę centralnie. Z powrotem robi się wachlarzyki. Z każdej z mini łusek wyprowadza się pięć słupków. Po zakończeniu działań włóczkowo-szydełkowych trzeba wyciąć z płótna kawałki na uszy. Zgodnie z rysunkiem 1. I wszyć w przygotowane na nie dziurki zaokrąglonym brzegiem na zewnątrz.
Numer 3 2012: w zeszłym roku...
Dowiesz się wszystkiego o obozach jeździeckich... Przygotujesz się do korzystania z metod naturalnych...
sprawdzisz, czy weterynaria to kierunek dla ciebie... 12 złotych radach rad poprowadzi cię do zawodów...
wykąpiesz konia mimo pogody w kratkę... WIele tematów jest sezonowych. Możemy pisać ponownie o tym samym dublując tematy, lub odesłać Was do numeru z zeszłego roku. Pobierzecie go ze strony www.KonnaCafe.pl.
14 www.KonnaCafe.pl
wykonasz przepyszne ciasteczka, dla siebie i dla swojego konia!
skłonni utrzymywać konia Oszczędzaj po kosztach, siano. Stosuj w zamian za Choć Polska podobno bardzo dobrze radzi sobie z kryzysiatki o małych twoją staZorganizuj sem, niejeden koniarz odczuł jego skutki. A nawet jeśli nie oczkach. Dzięki temu koń jenną pomoc podczas za– oszczędność jest cnotą, którą warto pięlęgnować. Oto będzie miał stały dostęp (sprzątanie wodów w parę sposobów jak poradzić sobie z rosnącymi wydatkami do jedzenia, ale wystarwszystkich swojej stajni na konia i jazdę konną. czy mu ono na cały dzień boksów 1-3 second-hand. i nie zostanie zadeptane. razy w tygoMożesz też fot. naturalequipment.com.au dniu, wypuszczazorganizoZakup siodła? Bardzo, barnie, karmienie) Chcesz kupić konia? Rozważ wać switch dzo rozważny, z możliwowcześniej współdzierżawę. party, czyli ścią zwrotu i raczej siodła Nawet w Warszawie można spotkanie używane. Za tę samą cenę kupisz współdzierżawić konia za ceny koniarzy, na gorsze nowe siodło lub LEPSZE, rzędu 200-400zł. To znacznie A może które każdy ale z drugiej mniej niż zakup rękodzieło? przychodzi z ręki. konia, sprzętu Sprzedaż niechcianym, Kurs werkowania i miesięczne drobnych elenieużywanym kopyt, pobyt w trakutrzymanie! mentów jeźsprzętem i cie kursu, dojazd na dzieckich jest wymieniacie miejsce szkolenia oraz się nim mięwygodnym sposoniezbędny sprzęt – koszt Przejdź Kupudzy sobą. bem dorabiania to około 600-1000zł. Kona użyjąc konia sobie do jazd. pyta rozczyszczamy ok. 8 wane. O ile szukaj Możesz wykonyrazy w roku, więc wydakask musi być zwierzęcia ras Utrzymuj wszystko w wać kantarki, indian bosale, baty jemy na to ok. 320zł na nowy, wszystprymitywnych, idealnej czystości i potreningowe, nauszniki, czapraki, konia. Przy jednym koniu ko inne – buty, np. hucuła albo rządku – wtego dłużej biżuterię jeździecką, ozdoby do zaczynamy oszczędzać po bryczesy, konika polskieposłuży. domu z motywami koni itd. 2-3 latach, natomiast masztylpy – mogą go. Te konie są jąc 2 konie – już po roku. być używane. tanie w zakupie Jeśli twój koń często Do tego, możemy korygoNp. bryczesy i utrzymaniu. Czaprak musi być przede zrywa kantary, rozważ wać kopyta na bieżąco! na Allegro kuDobrze wykowszystkim czysty i wygodny. obrożę lub wypuszczafot. www.hoofperformance.com pisz za grosze. rzystują paszę, Nie musi być nowy, ani mod- nie konia na padok bez kantara. co przekłada się ny. Najlepiej w czasach kryzysu na niski koszt kupować czapraki skokowe, po paszy, rzadko których mniej widać wiek niż po Wiele sprzętu można Koszt chorują. Jedujeżdżeniowych. zaimprowizować. Np. pennocześnie są wypinacze łatwo wykosjonatu wszechstronne. nać samemu z taśmy lub linki. To można znaczWydzierżaw swojego konia. samo dotyczy lonży czy kantara. nie obniżyć, Jeśli nie jeździsz na nim coszukając kadziennie, zyskasz nie tylko meralnej staj- ty, ale także twój koń. Nie wybieraj tańszej ni prywatnej. paszy, np. siana gorZdarza się, że szej jakości. Zemści właściciele są www.KonnaCafe.pl
w czasach kryzysu
10
3
1
4
2
7
5
8
6
16
11
9
się to na tobie i na twoim koniu, który zacznie chudnąć lub nawet chorować. A koszt opieki weterynaryjnej jest kosztem dużym.
krysys
Jeździectwo
16
Jeśli w trakcie przechowywania siana spora część ulega zepsuciu, rozważ zakup sianokiszonek. Ten pomysł się sprawdzi tylko wtedy, gdy z sianokiszonki będzie korzystać wiele koni.
17
Zrezygnuj ze sklepów stacjonarnych na rzecz zakupów w Internecie – tam ścisła konkurencja wymusza niższe ceny.
12 13 14 15
18
Dojazd do stajni autem potrafi wynieść połowę kosztu pensjonatu! Może jest inny pensjonat w bliższej okolicy? Może czas odkurzyć rower?
23
20
Zamiast szamponów dla koni możesz użyć szamponu bambino lub innych szamponów łagodnych. Upewnij się tylko, czy twój koń nie jest uczulony.
21
Zaczynasz startować w zawodach? Nie kupuj sprzętu – pożycz od znajomych. Białe rękawiczki możesz za to kupić w sklepie… ogrodniczym. Za 2zł.
24
Podziel padok na wybieg i pastwisko. To pierwsze będzie służyć koniom za źródło ruchu i nawiązywania kontaktów towarzyskich, to drugie będzie źródłem pożywienia. Rozważ koncepcję paddock paradise, który pozwala na oszczędzenie trawy.
25
Dbaj o pastwisko, by było źródłem wartościowej paszy. Wybieraj kupy, nie pozwalaj, by trawa została zadeptana i przejedzona, koś nadmiar trawy.
26
Nie wypuszczaj koni na pastwisko w deszczową pogodę – wypuść je wtedy na piaszczysty wybieg.
18 www.KonnaCafe.pl
28
Zamiast dogich odstrasza czy owadów sporządź własną miksturę z octu i olejków eterycznych.
nie, gdy je sami uprawiamy. Mięcie potrzeba naprawdę niewiele, by jej letnie zbiory starczyły na całą zimę.
32
Odrobaczaj regularnie. Odrobaczony koń to koń zdrowy i lepiej wykorzystujący paszę. Karm swojego konia – nie jego pasożyty. Na zdrowiu nie wolno oszczędzać!
33
Oszczędzaj wodę i kosmetyki. Zrezygnuj z częstych I długich kąpieli konia. To brak oszczędności i rozsądku – dla zdrowia konia nie należy go kąpać częściej niż 2-3 razy w miesiącu.
29
34
30
35
Urozmaicenia diety konia nie trzeba szuUtrzymuj w pobliżu kać w drogich workach obornika kury. Będą firm żywieniowych. Odwiedź hurskutecznie pozbywać townię owoców i warzyw. Buraki, się much, nie będą cię nic koszmarchew czy jabłka to świetne i tować, za to otrzymasz od nich tanie urozmaicenie diety. jajka i mięso.
22
Rękawiczki jeździeckie szybko się niszczą, gdy używa się ich do prac stajennych. Odstaw drogie rękawiczki na bok, zamiast tego używaj rękawiczek ogrodowych. Są tańsze i nie żal ich.
27
Sprawdź, czy to, co chcesz kupić, nie ma swojego odpowiednika w sklepach dla zwierząt gospodarskich. Wiaderka dla krów wyglądają tak samo, ale kosztują mniej. Podobnie rzecz miewa się z lizawką, która w sklepach sportowych kosztuje mniej niż w rolniczych.
Letnią porą o jabłka Obornik gromadź na nie trudno – wystarczy dwóch pryzmach – pryspacer z koszykiem lub zmie ściółki i pryzmie prośba do sąsiadów o przekazyodchodów. Te drugie przydadzą wanie jabłek (trochę!) robaczysię podczas nawożenia ogrodu wych lub nadmiarowych. przy stajni. To dziwactwo, kupować nawóz mając konie.
31
Twój koń potrzebuje dodatku ziół do paszy? Zioła są drogie, gdy je kupujemy i śmiesznie ta-
36
Drągi szybciej się niszczą, gdy kładziemy je bezpośrednio na ziemi. Używaj podkładek lub stojaków. Konie, które są wyjątkowo fajtłapowate, powinny korzystać ze starszych drągów.
37
Naprawiaj wszystko na bieżąco. Zabranie zerwanego paska do rymarza to koszt niewielki, ale jeśli uzbiera ci się dużo napraw, może się okazać, że suma jest nie do przeskoczenia.
38
Poszukaj stajni, w której panuje system wachtowy. Dzięki temu zaoszczędzisz trochę na jazdach.
39
Wioząc gdzieś konia wynajmuj przyczepę na dwa konie i szukaj współtowarzysza podróży, który opłaci część kosztów paliwa.
40
Kupuj grupowo ze znajomymi. Pasze wychodzą wtedy taniej, a w internetowych sklepach jeździeckich po przekroczeniu pewnej kwoty wysyłka jest gratis.
kryzys
19
Jeśli karmisz konia Kupuj artykuły sezopaszą specjalistyczną, nowe po sezonie. W skonsultuj się z niezalistopadzie – moskitieleżnym żywieniowcem. Płacisz za rę na lato, w marcu – derkę zipaszę dobrą i drogą, czy po promową. Ceny będą niższe, szczestu za drogą? Pamiętaj – marka gólnie rzeczy używanych. też swoje kosztuje! Może są tańsze zamienniki?
44
Uzgadniaj wizyty kowala czy weterynarza z innymi jeźdźcami. Jeśli każdy z was korzysta z usług innego lekarza i strugacza, wszyscy płacicie dodatkowo za dojazd specjalisty. Jeśli będziecie korzystać z usług tych samych, praktycznie odpadną kosz-
45 42
Podpisuj swój sprzęt, aby nie zagubił się w pensjonatowym rozgardiaszu. To samo dotyczy użytkowników szkółek jeździeckich – podpisuj swój kask, bat czy sztylpy. Dzięki temu ustrzeżesz się przed przypadkowym pomyleniem sprzętu.
48
Naucz się wykonywać podstawowe zabiegi pielęgnacjno-weterynaryjne. Do podania pasty odrobaczającej nie potrzeba wzywać weterynarza. Jeśli twój koń wymaga regularnych, np. codziennych zastrzyków, poproś weterynarza o naukę ich wykonywania, jeśli czujesz się na siłach.
51
Na jazdy konne jeździj z koleżanką – zaoszczędzicie na paliwie.
52
Zrób listę rzeczy w pace czy skrzynce na szczotki i pod koniec każdego dnia sprawdź, czy lista się zgadza.
53
Nie kupuj uwiązów w sklepach jeździeckich – dłuższe i solidniejsze wykonasz samemu.
fot. www.equinechronicle.com
Pamiętaj, że oszczędzanie na weterynarzu się nie udaje. Leczenie zaniedbanej dolegliwości jest dłuższe i kosztowniejsze.
43
Powieś w stajni duży kalendarz, w którym będą zaznaczone daty wszystkich niezbędnych wydatków (wizyta kowala, stomatologa, odrobaczanie, szczepienie), aby móc wcześniej przygotować się do zapłaty. Śledź daty spłaty karnetu, kursów, szkoleń, wymiany sprzętu i stroju.
20 www.KonnaCafe.pl
pić własnoręcznie robionym. I tańszym.
57
Choć maty do boksów są bardzo drogie, pozwalają na znaczne zaoszczędzenie na ściółce i oszczędzają czas.
58
Jeśli utrzymujesz swoją stajnię z pobliżu większego miasteczka, możesz sprzedawać koński nawóz. Choć brzmi to zabawnie, niejednemu się udało! Musisz jednak zadbać, by w odchodach nie było słomy i by były zapakowane w szczelne worki. Na nawóz nadają się odchody kompostowane przez 3-6 miesięcy.
59
49
ta dojazdu. Jazdy wykupuj w karnecie – wtedy są zawsze tańsze!
Porozmawiaj z kowalem na temat rozkucia swojego konia. Większość koni nie wymaga kucia, szczególnie konie rekreacyjne.
54
Większość szczotek jeździeckich kupisz taniej w sklepie dla hodowców bydła.
55
Skrzynka na szczotki potrafi kosztować nawet 100zł! Poszukaj Sprzęt syntetyczny jest tańszej w sklepie z narzędziami, tańszy i łatwiejszy z IKEI, ogrodniczym. utrzymaniu od skórzaeśli nie jeździsz częnego – dotyczy to np. sztylpów czy siodła. sto, spróbuj dogadać Niezbędnym elemensię z właścicielem tem rzędu jest tunel szkółki. Może pozwoli na karnet na siodło, który, choć łączony. Taki karnet jest co prawnie kosztuje wiele, można zastą-
46 47
50
56
kryzys
41
Zamiast kupować książki – pożyczaj. W miastach, gdzie można studiować zootechnikę lub weterynarię znajdziesz też biblioteki z książkami o koniach i jeździectwie.
da droższy od zwykłego, ale mogą z niego korzystać dwie osoby. Cena jazdy i tak jest niższa niż przy jazdach pojedynczych.
Jeśli nie startujesz w zawodach, zamień siodło skokowe i ujeżdżeniowe na wszechstronne. fot. http://sporthorseproductsblog.com/
dobre i być może zdrowsze. Mowa o pokrojonych jabłkach i marchewkach, a także własnoręcznie robionych ciasteczkach. Konie je uwielbiają tak samo jak „cukierki dla koni o smaku ananasa z mango”.
65
Mydło do siodeł jest droższe od szarego mydła, a jest zazwyczaj (prawie) tym samym.
61
Naprawiaj zamiast kupować nowe.
66
Kupuj na wyprzedażach i czatuj na okazje.
fot. www.hrsaddlery.com
62
Samodzielne pranie czapraków i derek jest męczące, ale nieporównywalnie tańsze z pralnią.
63
Nie kupuj do jazdy konnej modnych polo, tiszertów, markowych podkolanówek czy kurtek. To wszystko masz już w domu – po prostu używaj trochę zużytych lub mniej modnych ciuchów na konie. Marynarkę na zawody znajdziesz łatwo w secondo-handzie. Najwyżej będzie wymagać drobnych przeróbek. Płacisz 10-20zł,
64
22 www.KonnaCafe.pl
70
Poszukaj stajni, w której potrzeba osób do objeżdżania koni. Będziesz jeździć za darmo, a czasem otrzymasz także wskazówki. Jest to jednak tylko uzupełnienie cotygodniowych jazd z instruktorem.
71
Nie szukaj najtańszej stajni – czy konie są tam w perfekcyjnej formie i dużo umieją? Czy instruktorzy są wykwalifikowani, Zrezygnuj z jazd indy- kompetentni i pełni entuzjazmu? widualnych na rzecz (Tańsze jazdy to niższa wypłata grupowych, lub jeździj dla instruktorów, a co a tym idzie trochę rzadziej. – mniej kompetentna kadra). Nie rezygnuj z dobrej stajni – zmień rodzaj karnetu lub jeździj rzaPo prostu – oszczędzaj. dziej. Używaj mniej szamponu, mniej smarowideł, mniej odżywek. Starczą na dłuWybierz zamiast obozu żej. półkolonie w pobliskiej stajni. Są tańsze od stacjonarnych obozów, ponieważ Zamień kupne smanie płacisz na nocleg i część pokołyki dla koni na te siłków. tańsze, a tak samo
67 68 69
kryzys
60
Jadąc na obóz jeździecki kup sobie wcześniej smakołyki czy picie w dyskoncie. Będzie taniej niż w obozowym sklepiku.
zamiast 200 czy 300…
Na czym nie oszczędzać? Dla dobra swojego i konia:
Nie rezygnuj z regularnych szczepień, odrobaczeń, Korzystaj z usług profesjonalnego kowala, lub werkuj samodzielnie, jednak po przeszkoleniu i będąc w stałym kontakcie ze specjalistą, Nie rezygnuj z jazd w bardzo dobrej stajni na rzecz kiepskiej, tylko zmniejsz ich częstotliwość, Na paszy można zaoszczędzić, ale należy robić to w sposób wysoce przemyślany i w konsultacji z żywieniowcem, Starannie dobieraj sprzęt do konia; może być tańszy, ale musi być wygodny i bezpieczny. Najtańsze modele zwykle odpadają ze względu na niską jakość.
72
tekst i dobór ilustracji: Anna Białata
Zdawanie Brązowej Odznaki Jeździeckiej jest jednym z najważniejszych wydarzeń na początkowym etapie nauki. Odznaka jest niezbędna by wystartować w zawodach regionalnych, uczestniczyć w kursie sędziowskim, piąć się w górę po drabinie Odznak i uprawnień. Stanowi zaświadczenie, że zakończyliśmy etap podstawowej nauki jazdy konnej i możemy nazywać się „średniozaawansowanymi”. To wstęp do sportu. Zwykle jest też pierwszym publicznym wystąpieniem jeźdźca. Witajcie w pierwszej części poradnika dotyczącego ~Katarzyna Szereda zdawania Brązowej Odznaki Jeździeckiej!
Odznaka „Jeżdżę Konno”
Jest to odznaka, z którą nie wiążą się żadne uprawnienia. Wprowadzono ją po to, by popularyzować jeździectwo. Stanowi zachętę dla początkujących jeźdźców, dowód, że potrafią jeździć w podstawowym stopniu. Odznakę przyznają szkoleniowcy PZJ (instruktorzy szkolenia podstawowego, instruktorzy sportu i trenerzy), bez egzaminu. Nie ma limitu wieku – nawet pięciolatek może zdobyć tę odznakę, jeśli wykaże się umiejętnością jazdy w stępie, kłusie anglezowanym i galopie w zastępie. Trzeba także umieć osiodłać i okiełznać konia, umieć podejść do niego, wyczyścić go, wiedzieć jak się ubrać na jazdę, znać podstawy savoir-vivre zachowania na ujeżdżalni i umieć nazwać maści.
24 www.KonnaCafe.pl
System Odznak
Oznaki Jeździeckie obowiązują tylko w obrębie PZJ od 2004 roku. Co to oznacza? Jeśli chcesz startować w oficjalnych zawodach FEI (ujeżdżeniu, skokach, WKKW, powożeniu, rajdach, woltyżerce, reiningu), być sędzią w tych dyscyplinach, stać się instruktorem sportu bądź trenerem, musisz zacząć od zdania egzaminu na Brązową Odznakę.
odznaka
Brązowa Odznaka Jeździecka
Do egzaminu może podejść każdy jeźdźcem powyżej 8 roku życia. Aby egzamin zdać, należy zaliczyć wszystkie 4 części egzaminu: próbę ujeżdżeniową, skokową, teoretyczną i z obsługi stajennej. Dla większości jeźdźców największym problemem jest organizacja. Niezależnie od poziomu egzaminu, może on się odbywać jedynie w ośrodkach certyfikowanych. Właściwie nie mamy wpływu na termin egzaminu – jest on ustalany przez organizatora, czyli zazwyczaj właściciela ośrodka. Nie każdy ma w swoim pobliżu taki ośrodek, który organizuje egzaminy i nie każdy ma konia, na którym mógłby taki egzamin pojechać. Jakie są więc możliwości?
oBÓZ JEŹDZIECKI Gdy nie masz konia, trenera, a egzaminy są daleko... 1. Obóz jeździecki – szukamy takiego obozu jeździeckiego, który przygotowuje do egzaminu na Odznaki PZJ i jednocześnie pod koniec obozu odbywa się egzamin. Takie obozy są droższe, ale ich poziom jest zwykle wysoki. Ważne jest, aby przed przyjazdem na obóz umieć już skakać małe parkury, umieć pojechać czworobok klasy L i przejrzeć pytania – obóz cię przygotuje do egzaminu, ale nikt cię nie nauczy w dwa tygodnie jeździć od podstaw do klasy L!
wERSJA IDEALNA... jEŹDZIMY W STAJNI ORGANIZUJĄCEJ EGZAMINY 2. Jeździecki ośrodek certyfikowany najłatwiej mają ci, którzy jeżdżą konno w stajni, w której odbywają się egzaminy. Wtedy wszystkie kwestie formalne załatwia instruktor lub trener, dowiadujemy się, kiedy jest egzamin, a jazdy przed nim wykorzystujemy do perfekcyjnego opanowania programu. Zwykle już na dziesięć jazd przed egzaminem dosiadamy tego konia, na którym będziemy zdawać egzamin.
nA WŁASNYM KONIU... i DOJEŻDŻAMY NA CZAS EGZAMINU
3. Stajnia w pobliżu – znajdujesz najbliższy ośrodek organizujący egzaminy. Ćwiczysz na swoim koniu w „domu”, a następnie przewozisz go na czas egzaminu. Zazwyczaj trzeba wykupić w stajni 1-2 doby dla konia i nocleg dla jeźdźca, a także zorganizować transport, więc cena egzaminu rośnie.
w GRUPIE RAŹNIEJ... zBIOROWY WYJAZD NA EGZAMIN
4. Imigracja egzaminowa – jeśli w twojej stajni, która nie organizuje egzaminów, jest parę osób zainteresowanych odznakami, możecie spróbować wyjechać na egzamin. Tak zrobiło paru moich znajomych w porozumieniu z trenerką. Dogadali się z ośrodkiem, który organizuje egzaminy I może wypożyczyć swoje konie. Znajomi trenowali na swoich koniach „w domu”, dzień przed ‘odznaką’ wsiedli w autko, pojechali do tego ośrodka. Wieczorem mieli jedną jazdę na koniach, na których mieli zdawać, następnego dnia był egzamin. Największy stres wynikał z faktu, że jechali praktycznie na obcych koniach! W grupie raźniej
KURS PRZYGOTOWUJĄCY
Niektóre stajnie organizują kursy przygotowujące. Każdy, kto chce wziąć udział w egzaminie na klubowych koniach, musi wykupić karnet jazd i zajęć teoretycznych. Zaleta? Bardzo dobre, solidne przygotowanie do egzaminu. Wada? Wysokie ceny oraz brak możliwości „imigracji egzaminowej” – nie możesz pojechać do tej stajni, i wypożyczyć od nich konia na jedną jazdę + egzamin, tylko musisz wykupić cały pakiet jazd. To problematyczne, gdy najbliższa stajnia organizująca egzaminy mieści się dałeko od nas.
Zdawaliście już egzamin? Podzielcie się swoimi wspomnieniami i wrażeniami! Opiszcie przygotowania, co się działo na egzaminie, jak przebiegał, jakie dostaliście pytania i doślijcie na
[email protected]. A może macie też zdjęcia? Na listy dowolnej długości czekamy do 30 maja! Wybrane opublikujemy :)
26 www.KonnaCafe.pl
Raz jeszcze – czego potrzeba by wziąć udział w egzaminie?
Skończyć 8 lat Znaleźć ośrodek organizujący egzamin i znać termin egzaminu Podać organizatorowi potrzebne dane osobowe Zapłacić za egzamin organizatorowi – koszt zależy od organizatora Mieć konia, na którym można wystartować (zdrowy, zaszczepiony, z dobranym sprzętem i odpowiednimi umiejętnościami) Opanować umiejętności potrzebne do próby ujeżdżeniowej, skokowej, opieki stajennej i części teoretycznej Skompletować potrzebny strój (sztyblety i sztylpy, bryczesy, kask, rękawiczki)
W części 2: kosztorys egzaminu, ile czasu potrzeba by się przygotować, wypowiedzi egzaminowanych, strój do egzaminu
odznaka
Jak zdać odznakę?
Cenne informacje znajdziesz tutaj:
cz.1, tekst: Izabela Drażba
Zacznijmy od tego, jak w ogóle wyglądają zawody rajdowe? W czasie zawodów rajdowych w kon-
kursach z limitem prędkości (LL, L, P, N), po kolejnych etapach przejazdu (pętlach), oceniane są parametry fizjologiczne konia świadczące o jego ogólnej kondycji. Tylko koń zdrowy może ukończyć rajd. Na doprowadzenie konia do kontroli weterynaryjnej mamy 20min (a 30min po przejechaniu ostatniego etapu). Weterynarze bada-
jruch (A- regularny, B – nieregularny, C – kulawy, elimi-
nacja)
Czas przejazdu zamykany jest dopiero na bramce
weterynaryjnej, więc szybkie przedstawienie konia do kontroli przekłada się na wysoką prędkość przejazdu. Tak więc fakt, że dotarliście do końca etapu, nie oznacza, że czas przestał być naliczany. W konkursach LL, L i P o tym, które zajmiesz miejją następujące parametry: sce, decyduje tylko prędkość przejazdu, czas wejścia na jtętno (max. 60 uderzeń/min w konkursach LL-N, max. bramkę weterynaryjną i ruch. Pozostałe parametry decydują o ukończeniu bądź eliminacji, jednak nie przekłada64 ud/min w konkursach ściganych) ją się bezpośrednio na klasyfikację. Twój koń może mieć jodwodnienie perfekcyjny metabolizm, ale nie będzie miało to wpływu jmetabolizm (weterynarz słucha stetoskopem czy i jak na miejsce, które zajmiesz. pracuje przewód pokarmowy konia) W tym miejscu chciałabym odesłać do regulaminu rajjstan błony śluzowej (oko) dów, który znajdziecie np. tutaj: >>www.endurance.pl jwypełnienie naczyń włosowatych (dziąsło) Skoro już wiemy z czym walczymy, można przejść dalej :)
28 www.KonnaCafe.pl
1. Jaki koń do rajdów?
rajdy
Poradnik początkującego rajdowca
Odpowiedź jest prosta – zdrowy. Mogłabym jeszcze dodać, że pod względem wielkości koń powinien być dopasowany do jeźdźca. Fakt, widziałam na trasie wysokich jeźdźców na drobnych arabach, ale nie jest to częsty widok. Największe sukcesy w rajdach osiągają konie arabskie, jest ich w rajdach najwięcej. Na świecie nie są to jednak takie araby, do których jesteśmy przyzwyczajeni. Są to konie głównie o francuskim pochodzeniu, wysokie, w mocnym typie, „brzydkie”. Arab arabowi nierówny i nie można powiedzieć, że każdy koń tej rasy to prospekt rajdowy. U naszych południowych sąsiadów natomiast dużą popularnością cieszą się konie shagya. Myślę, że w Polsce niewykorzystanym potencjałem są konie małopolskie (polskie angloaraby), zwłaszcza ze względu na to, że rasę budowały m. in. konie arabskie i półkrwi (shagya, dahoman). W rajdach najciekawsze jest jednak to, że zanim rozpoczniemy treningi, starty, nie wiemy praktycznie
psychiki.
2. Podstawowe umiejętności jeźdźca rajdowego
Po pierwsze – należy zakupić stetoskop i zegarek na rękę z sekundnikiem i nauczyć się mierzyć koniowi tętno (serce jest za lewym łokciem). To bardzo ważne, żeby na zawodach móc jak najszybciej zmierzyć koniowi tętno (choć najlepiej, żeby robił to ktoś z naszej ekipy, ponieważ jeździec może być zmęczony i może mieć trudności ze złapaniem tętna). Jednak umiejętność przydaje się też na co dzień podczas treningów. Po drugie – bieganie z koniem w ręku. To abso być codziennie padokowany, musi się ruszać, nie lutna podstawa, koń ma biegać przy człowieku w każdym może stać w stajni, co zdarza się widywać w przypadku momencie, nie ważne jak bardzo oboje są zmęczeni. To koni trenowanych do skoków czy ujeżdżenia. Koń rajdokonieczność, gdy trzeba zaprezentować ruch konia na wy powinien żyć w ciągłym ruchu, a jeżeli koń na padoku bramce. jest bardzo chętny do biegania, to jest wskazówka dla Po trzecie – jeździec musi umieć liczyć pręd nas, że może się on sprawdzić w rajdach. Do tego żywie- kość przejazdu. W początkowych klasach obowiązuje nie powinno składać się głównie z paszy objętościowej limit prędkości. To coś jak konkurs z trafieniem w normę (siano), co jest zdrowe dla jego układu pokarmowego i czasu. Można kupić sobie zegarek z GPS, który będzie
liczył za nas czas i prędkość, ale co zrobimy, gdy zgubi sygnał albo się rozładuje? Wzór na prędkość to coś, co jeździec rajdowy musi znać. Byłam świadkiem kilku eliminacji właśnie ze względu na błąd w pomiarze czasu i za szybkie przekroczenie linii mety. Dobrze jest znać długość trasy, po której jeździmy na co dzień i dążyć do przejechania jej z prędkością mniej więcej taką jak na rajdzie.
3. Koń rajdowy musi jeść i pić w trakcie zawodów. Proponujemy wodę w każdym możliwym momencie
(przed podaniem jedzenia), po kontroli weterynaryjnej w oczekiwaniu na wyjazd na kolejną pętlę podajemy koniowi jedzenie (siano, owies, itd.). Dopóki koń je chętnie, nie musimy się martwić o problemy z przewodem pokarmowym. Dopóki pije, odwodnienie również nie powinno stanowić przeszkody w ukończeniu konkursu.
zdjęcia po lewej: Wikipedia, zdjęcie po prawej: http://www.arabianhorseranch.jp/, zegarek Nike
30 www.KonnaCafe.pl
rajdy
nic o potencjale konia (jedyne co – „odrzucić” konie o dużych problemach zdrowotnych). Spójrzmy na własne konie – być może któryś kryje potencjał rajdowy? Większość koni uwielbia wyjazdy w teren, a w rajdach to właśnie jest podstawą. Nie skreślajmy na starcie konia, który „na oko” nie przypomina araba czy kłoci się z naszym wyobrażeniem o koniu do rajdów. Może on okazać się koniem o ogromnym sercu i żelaznych nogach. Koń rajdowy mimo, że jest doprowadzany do granic fizycznych możliwości (razem ze swoim jeźdźcem!), w większości przypadków jest koniem po prostu szczęśliwym. Głównym powodem tego szczęścia jest to, że musi
rajdy
4. To, co spędza sen z powiek każdemu początkującemu jeźdźcowi – Brązowa Odznaka Jeździecka. Mimo, że jest dużo głosów za modyfikacją (lub zniesieniem) tego egzaminu, na dzień dzisiejszy trzeba go zdać i ja też kilka lat temu zdawałam. Nie żałuję :) Możemy pomarzyć, by mieć konia, który dobrze skacze, chodzi ujeżdżenie i jeszcze będzie startował z sukcesami w rajdach, ale możemy z miejsca uznać to za nierealne. Koń rajdowy musi znać podstawy ujeżdżenia, a poziom egzaminu na brązową odznakę to absolutne podstawy - tak więc tu problemu nie ma. Jednak problem jest ze skokami. Są konie „nieloty”, których nigdy nie namówimy na skoczenie choćby przez kałużę, jeśli już – to odbije się z piątej nogi. W związku z tym, dobrze byłoby przystąpić do egzaminu na koniu wypożyczonym ze stajni, w której będziemy zdawać (o ile jest taka możliwość) i wcześniej poświęcić czas na kilka treningów przygotowawczych. Do startów w kl. N i wyżej jest konieczna również srebrna odznaka jeździecka lub rajdowa. Jednak do pierwszego startu potrzebujemy tylko brązowej. Poza tym konieczne dokumenty to licencja WZJ konia i jeźdźca (do startów w konkursach do 1* włącznie).
Dobrym pomysłem na rozpoczęcie kariery rajdowej jest start w zawodach towarzyskich – zwykle są one przeprowadzane podczas zawodów rajdowych w ramach konkursu kl. LL (ok. 20km). Do startu w konkursie towarzyskim nie jest wymagane posiadanie Brązowej Odznaki ani licencja.
5. Sprzęt konia i jeźdźca
Przede wszystkim wygodny. Do startów w rajdach nie potrzebujemy siodła rajdowego, ogłowia z biothane. Do pierwszych startów najważniejsze jest siodło wygodne dla konia i jeźdźca, dopasowane ogłowie i również wygodny ubiór jeźdźca. Podstawą jest też kask z atestem. Dobrze też zaopatrzyć się w ochraniacze co najmniej na przednie nogi (wystarczą zwykłe skorupki), żeby koń się nie skaleczył. Życzę powodzenia na rajdowych trasach!
32 www.KonnaCafe.pl
KALENDARIUM RAJDOWE MAJ-CZERWIEC 10 – 12 maja
24-25 maja
11-12 maja
7-9 czerwca
- Geniusze (podlaskie) – Zawody Krajowe Zabajka (podkarpackie) – Zawody Krajoi Zawody Amatorskie we i Zawody Amatorskie - Łukowe (podkarpackie) – Zawody Krajo- Zakrzów (opolskie) – MISTRZOSTWA POLwe i Zawody Amatorskie SKI SENIORÓW (oraz CEI, ZK i ZA) -11.05 – Ciosny (łódzkie) – Zawody Krajowe 15 czerwca Ciosny (łódzkie) – Zawody Krajowe
17-18 maja
Ruś Mała (warmińsko-mazurskie) – Zawo- 22-23 czerwca dy Krajowe i Zawody Amatorskie Geniusze (podlaskie) – Zawody Krajowe i Zawody Amatorskie
pastwisko i zielonka Mini-łączka pełna rumianków pod stajnią w KJ Optibur. Taką mini łączkę, gdzie będzie można wyjść z koniem na chwilę popasienia lub naciąć mu zielonki można wysiać nawet na terenie bardzo małego ośrodka.
Warto koniom zapewnić choćby godzinkę na zielonym wybiegu, a jeśli nie dysponujecie nawet takim minimum, weźcie konia na uwiązie nawet na kwadrans! Taki relaks jest szczególnie ważny dla koni sportowych i szkółkowych
34 www.KonnaCafe.pl
pasze
zasady zadawania pasz
Wiosna już w pełni, więc każdy koniarz (a przede wszystkim koń!) marzy o wypuszczeniu pupila na łąkę. Świeża, zielona trawa, koniczyna, zioła – to podstawowa pasza w żywieniu koni w sezonie letnim (sezon pastwiskowy trwa od połowy maja do października). Samodzielne zrywanie zieleniny jest dla konia doskonałą formą wypoczynku i relaksu. Zwierzę pasąc się spaceruje z pochyloną głową, co ma pozytywny wpływ na aparat ruchu i układ oddechowy. Jest to prawdziwy powrót do natury! Tekst: Małgorzata Jurczak, www.optibur.pl
dobrej jakości pastwisko z korzystnymi gatunkami traw:
pastwisko niskiej jakości – „zielony wybieg”:
złej jakości pastwisko z niekorzystnymi gatunkami traw i chwastów:
Dobrej jakości i odpowiedniej wielkości pastwisko całkowicie pokrywa zapotrzebowanie na składniki pokarmowe i energię. Oczywiście w przypadku użytkowania konia w sporcie, czy w szkółkach jeździeckich, gdzie konie pracują bardzo intensywnie, pastwisko nie wystarcza, a nawet nie jest wskazane ze względu na zbyt dużo białka i włókna, co nie sprzyja dużemu wysiłkowi. Zresztą pewnie każdy z Was zwrócił uwagę, że konie intensywnie pastwiskowane mają „duże brzuchy” – to właśnie efekt spożywania pasz o dużej zawartości włókna… a z dużym brzuchem ciężko się biega ;) Musicie jednak pamiętać, że aby koń mógł się „na trawie wyżywić”, powinien spędzać tam cały dzień (a jeśli to możliwe to również noc, bo najlepiej konie się pasą nad ranem, kiedy nie gryzą muchy!), a na 1 konia powinien przypadać ok. 1 hektar łąki z urozmaiconą i bujną roślinością. Niestety o takie warunki w naszym kraju jest bardzo trudno. Jeśli nie macie możliwości wypuszczania swoich koni na wielohektarowe łąki, warto im zapewnić choćby godzinkę na zielonym wybiegu, a jeśli nie dysponujecie nawet takim minimum, weźcie konia na uwiązie nawet na 15 minut! Taki relaks jest szczególnie ważny dla koni sportowych i szkółkowych, które raczej nie mają szans na regularne pastwiskowanie. A jeśli nie masz okazji, żeby wypuścić konia choćby na skrawek łąki, warto zadbać o dostarczenie mu codziennej dawki zielonki, czyli świeżo ściętej trawy lub lucerny. Taką mini łączkę, gdzie będzie można wyjść z koniem na chwilę popasienia lub naciąć mu zielonki można wysiać nawet pod ścianą stajni.
1
2
5
6
9
11
10
12
36 www.KonnaCafe.pl
3
4
7
8
13
14
15
16
17
18
pasze
Planując wypuszczanie na zielone, warto zapoznać się z roślinnością łąkową. Są różne gatunki traw – jedne są dobrym pożywieniem, inne to raczej chwasty! Najlepsze dla koni to: życica (inaczej rajgras, 1), tymotka (2), wiechlina (3) i kostrzewa łąkowa (4). Niepożądane na łące są turzyce i ostre trawy np. śmiałek darniowy (5) czy owcza trawa (kostrzewa owcza, 6), niezjadane przez konie. Bardzo ważnym składnikiem łąki, zapewniającym dużą odżywczość są rośliny motylkowe, czyli przede wszystkim koniczyna biała (7) i czerwona (8). No i oczywiście nie powinno zabraknąć różnorodnych ziół, zapewniających koniom urozmaicenie i zdrowie! Najważniejsze to: krwawnik (9), rumianek (10), babka (11), i mniszek (popularnie zwany mleczem, 12). Ale oprócz roślin jadalnych, na łąkach często można spotkać trujące, nawet śmiertelnie! Najbardziej trujące są: szalej jadowity (13), kaczeniec (14), skrzyp (15). Na wiosnę szczególnie niebezpieczne są jaskry (16) – te piękne żółte kwiaty nie są śmiertelnie trujące, ale zjedzone w dużych ilościach mogą spowodować poważne kłopoty zdrowotne. Podobnie rzecz wygląda w przypadku szczawiu (17) i rdestu (18). Ale roślin trujących, które mogą rosnąć na łące lub w jej pobliżu jest o wiele więcej, warto więc zaopatrzyć się w przewodniki botaniczne.
pasze
Zasady korzystania z pastwiska: jZanim wypuścisz konia na pastwisko (najwcześniej wy-
puszcza się w połowie maja, gdy trawa ma około 15cm wysokości) przez minimum dwa tygodnie przyzwyczajaj konia do jedzenia świeżej trawy – świeża trawa jak każda inna pasza musi być wprowadzana stopniowo. Wypuszczenie na pastwisko od razu na cały dzień może spowodować ciężką chorobę lub nawet śmierć zwierzęcia (kolki!).
jKoniecznie sprawdź czy na łące nie ma roślin śmiertelnie
trujących. Na pastwisko, gdzie jest dużo szkodliwych roślin, lepiej konia nie wypuszczać!
jSkontroluj stan ogrodzenia – to, że na łące jest dużo je-
dzenia, nie znaczy, że koń nie wybierze się w poszukiwaniu lepszego pastwiska na polu sąsiada…
jKorzystaj z pastwiska racjonalnie – jeśli masz taką możli-
wość podziel je na części (tzw. kwatery) i wypasaj zwierzęta rotacyjnie. Inaczej trawa nie będzie miała szans odrosnąć i pastwisko zamieni się w piaszczysty lub błotnisty wybieg.
jRegularnie wykaszaj niedojady (niezjedzone trawy, po-
krzywy, chwasty) i zbieraj odchody.
jJeśli konie mają być na łące cały dzień, koniecznie za-
pewnij im dostęp do świeżej wody.
jKonie muszą mieć możliwość schronienia się przed pa-
Zasady podawania zielonki:
jDo jedzenia zielonki konia przyzwyczajaj stopniowo. jZielonkę podawaj wyłącznie świeżo ściętą. Nie wolno
lącym słońcem – jeśli na łące lub w granicy kwatery nie ma drzew, musisz postawić wiatę. Jeśli nie masz takiej możliwości, najcieplejszą część dnia konie muszą spędzić w stajni.
zadawać zielonki zwiędniętej lub zagrzanej – może to spowodować silne zatrucie konia, kolkę lub ochwat!
zienia owadów, zapewnij mu ochronę w postaci derki, siatki lub frędzli na pysk lub spryskania środkiem przeciwmuchowym.
czyna i lucerna oraz zioła w niewielkich ilościach. Pod żadnym pozorem nie podawaj roślin, których nie znasz! Konie zielonkę jedzą bardzo łapczywie i mogą zjeść rośliny szkodliwe, których na pastwisku nie ruszyłyby.
jJeśli twój koń jest uczulony lub bardzo wrażliwy na ugry-
jNa zielonkę nadają się wyrośnięte, wysokie trawy , koni-
jNie podawaj trawy skoszonej kosiarką do trawników– jest
krótka, za drobno zmielona, szybko się zagrzewa i może zawierać piasek. Zapiaszczenie to jedna z przyczyn bardzo poważnych kolek!
jUwaga:j
W pierwszych dniach jedzenia świeżej trawy może pojawić się u konia biegunka. Jest to normalny objaw, jeśli jednak biegunka będzie się utrzymywać, wezwij lekarza weterynarii!
38 www.KonnaCafe.pl
weterynaria&zootechnika
Weterynaria to pomoc zwierzętom i... konsumentom
Studiuję weterynarię. 3 Rok. Dlaczego takie studia? Przy wyborze kierowała mną miłość do zwierząt, chęć pomagania im, oraz to, że nie będę zdana na łaskę mniej lub lepiej wyedukowanych weterynarzy w okolicy. Sporo osób powie, że to naiwne: miłość do zwierząt sentymentalna, nierealna, bo przecież tak naprawdę ogromna część lekarzy weterynarii szkoli się, aby służyć ludziom. Niestety to prawda. Dlaczego niestety? Okazuje się, że poza elementarną wiedzą na studiach przedstawiono mi zupełnie inne spojrzenie na zwierzęta. Oczywiście wiedziałam, że hoduje się krowy na mleko i świnki na mięso. Wiedziałam, że dobrostan (cóż za wspaniałe określenie) nie zawsze jest na pierwszym miejscu. Jednak zobaczyć to na własne oczy, uczyć się
40 www.KonnaCafe.pl
W okresie maturalnym i przedsesyjnym naszły nas przemyślenia co do naszych przyszłych zawodów. Agnieszka (przyszła weterynarz) i ja (przyszła właścicielka-producentka) jesteśmy wielkimi miłośnikami zwierząt. Myślę, że zarówno dla mnie jak i dla Agnieszki informacje przekazywane na studiach były pewnym szokiem. Zarówno weterynaria jak i zootechnika uczestniczą w przemyśle mięsnym, na obu kierunkach zderzamy się z rzeczywistością produkcji zwierzęcej. Zamiast tradycyjnego opisu zawodów końskich: dwa krótkie felietony o weterynarii i zootechnice oraz produkcji zwierzęcej. Szczególnie dla tych, którzy przymierzają się do któregoś z tych kierunków :) ~Gabrysia Jóźwiak
o szczegółach - to otworzyło mi oczy. Istnieje fantastyczne określenie na zwierzęta mięsne, krowy mleczne czy kury nioski. Producenci żywności. Tak, produkują żywność. I tu następuje zderzenie mojej idei, nierealnej zresztą, że weterynaria to pomaganie zwierzętom. Otóż, jeśli chodzi o producentów żywności, ta pomoc ogranicza się do sterowania produkcyjnością zwierząt. To nie ma wiele wspólnego z ich faktycznym dobrem! Przykład trzody chlewnej. Każdy wie, że otyłość jest chorobą. Jednak te zwierzęta są pasione do granic możliwości. Wszystko w imię służby ludziom. Nie ma szans rozwinąć się choroba… w końcu nie dożywają sędziwego wieku. Kurczęta, albo kury nioski: cała masa programów świetlnych, chemii dodawanej do pasz w celu zwiększenia produkcyjności. Rozumiem, że jako lekarz weterynarii jesteśmy odpowiedzialni też za zdrowie ludzi. Gdy zwierzę jest chore, a ta choroba zagraża ludziom- rozumiem, trzeba takie zwierzę dobić. Każdy pewnie kojarzy pryszczycę. To wirusowa choroba zwalczana z urzędu. Dlaczego? Nie dlatego, że jest groźna dla ludzi. Nawet po zachorowaniu następuje szybkie samowyleczenie (do 14 dni), a objawy przypominają zwykłe przeziębienie. No, dodatkowo może wyskoczyć nam parę pryszczy. O ile się zarazimy, a to też nie jest łatwe dla konsumenta. Mleko jest odpowiednio przygotowywane, mięso poddawane obróbce termicznej. Jedynie surowe mleko i bezpośredni kontakt mogą być przyczyną zarażenia. Jednak na zwalczanie pryszczycy, dla zwierząt też w większości nie tak groźnej, zwłaszcza po zastosowaniu szczepień, które istnieją. Ale wolimy za-
felieton
przemyślenia studentek
bijać, nawet tysiące, setki tysięcy zwierząt podejrzanych o zachorowanie. Dlaczego? Sprawa ekonomiczna, mięso z krajów dotkniętych tą chorobą nie może być sprzedane. Dlatego wybija się całe stada, w sporej części również zdrowych zwierząt. Sporo mówi się o złych warunkach chowu, podawaniu antybiotyków wszystkim zwierzętom. Nie do końca to prawda. Kurom podaje się jednak kokcydiostatyki. Natomiast inne zwierzęta dostają antybiotyki tylko w przypadku potrzeby, nie profilaktycznie. Warunki bywają różne. To, ze świnie nie siedzą w ciemności, a kury nioski muszą w klatkach mieć grzędę, gniazdo i miejsce do grzebania nogami, nie zmienia faktu, że te zwierzęta całe życie spędzają w zamknięciu, dużym ścisku. Umeblowana klatka zawsze pozostanie klatką. Kojec, większy, albo z lekko ograniczoną ilością zwierząt nigdy nie będzie chociaż zbliżony do stada w naturze. Młodym warchlakom obcina się ogonki, na żywca, bez znieczulenia. Nie wiem na ile etyczny jest taki zabieg, przecież młode zwierze też czuje. Przypomina mi to modne w USA przycinanie ostatniego członu palca u kotów. W Polsce zostało to uznane za zabronione, bardzo słusznie, widać, że świnie w mniejszym stopniu zasługują na równe traktowanie. To tyle moich przemyśleń, zainspirowanych wykładami, w których natknęłam się na stwierdzenie, ze lekarz weterynarii, w przypadku producentów żywności, nie ma za zadanie dbać o dobro zwierząt, ale o dobro produkcyjności. Przykre, ale prawdziwe. ~Agnieszka Litwa
wrażliwość na krzywdę zwierząt. Na każdych zajęciach uczymy się jak powinno się utrzymywać zwierzęta, jakie są wiodące światowe trendy i w jaki sposób można jeszcze dopieścić naszą krowę. Na przykład, montując w oboStudiuję zootechnikę – 2 rok. Jako przyszły zootechnik rach automatyczne drapaczki o różnej mocy czochrania. muszę przede wszystkim utrzymać się na rynku, mieć za Jednocześnie musimy nauczyć się pewnej bezco wyżywić swoją rodzinę. To znaczy – „wyprodukować” względności. Zgodnie z filozoficznym podejściem „jestem zwierzęta po jak najmniejszym koszcie, aby produkty albo ja, albo śmierć, a gdy jest śmierć, mnie już nie były zdrowe i smaczne, a zwierzęta utrzymane zgodnie z ma”. Nasze zwierzęta, dopóki żyją, mają być w dobrej prawem (bo inaczej zamkną mój biznes). Cały czas uczą formie, wolne od cierpienia. Jednak nie możemy użalać nas tych trzech elementów: minimalizowania kosztów (a się nad zwierzętami i za wszelką cenę je ratować, czy na wierzcie mi, mięso, mleko i jajka, które jecie są naprawsiłę polepszać ich życie. Nie po to produkujemy mięso, dę niewiele droższe od kosztów ich produkcji), regulacji by ratować zwierzęta przed rzeźnią. Dlatego stopniowo prawnych i jakości produktu. uczymy się pewnej bezwzględności. Gdy wykluje nam się Dobrostan zwierząt mieści się w tych dwóch ostatpisklak, który ma problem ze staniem na nogach, musimy nich kategoriach. Regulacje prawne zmuszają zootechnigo zabić. Czemu? Bo albo zabijemy go teraz, humanitarków do utrzymania zwierząt w warunkach spełniających nie, albo puścimy go do innych kurczaków… które go zazapisy ustawy. Dobrostan zwierząt przekłada się także na dziobią na śmierć. A przy 20000 kurczakach nie stać nas, jakość produktu i zysk. Np. krowa z zapaleniem wymienia by prowadzić osobny chów słabszych kurczaków, z któryprodukuje mleko niezdatne do sprzedaży, a źle odżywiami będą same problemy… a i tak koniec końców zostaną ne kury składają jaja o słabej, pękającej skorupie. zabite. Wykładowcy starają się, abyśmy wynieśli pewną Są i tacy, którzy łamią wszystkie zasady. Nie zabijają szybko kurcząt, tylko wrzucają je do kontenera. Kurczęta umierają godzinami, przytłoczone własnymi ciałami. Albo wyrzucają konające ptaki na śmietnik. Oczywiście, że jest to nielegalne! Ale co z tego? W przypadku ptaków najłatwiej zatuszować okrucieństwo. Z niektórymi problemami trudno walczyć, nawet gdy jest się bardzo dobrej woli. Praktycznie każda wysokowydajna mleczna krowa ma chore wymiona. Są też takie zabiegi, które mogą się wydawać okrutne, ale są podyktowane praktycznością i wręcz… troską o zwierzę. Na przykład przycinanie dziobów czy ostróg zapobiega ranieniu się nawzajem ptaków. Weźmy te prosięta o przycinanych bez znieczulenia ogonach. Przycinać ogony trzeba – inaczej młode zwierzęta w zabawie będą je sobie odgryzać (dosłownie!). Znieczulenie natomiast zwiększa koszt końcowy mięsa. Ale jest coś jeszcze – znacznie wydłuża czas zabiegu, co powoduje niewspółmierny stres. Możemy załatwić sprawę szybko i trochę boleśnie, powodując niski stres, albo długo, bardzo stresująco… a rana potem i tak będzie boleć. A teraz uświadomcie sobie, co z wojującym miłośnikiem zwierząt robią studia zootechniczne! Jeszcze pół roku temu byłam wegetarianką uważającą, że chów przemysłowy zwierząt to prawie jak obozy zagłady... teraz uważam, że wszystko ma sens, jest uzasadnione, rozsąd-
42 www.KonnaCafe.pl
ne i nawet humanitarne! Praca zootechnika jest moralnie trudna. Łatwo krytykować pewne elementy chowu zwierząt, na przykład przetrzymywanie prosiąt w „ścisku”. Jednak zastanów się – jako konsument – kiedy ostatnio kupiłeś droższą wieprzowinę. Trzymałeś w ręku dwa identyczne kawałki mięsa i wybrałeś ten droższy. Zootechnik próbuje się utrzymać na rynku. Ten, kto proponował droższą wieprzowinę od świń trzymanych w mniejszym ścisku po prostu splajtował. Nie on jest temu winny – winni są konsumenci! Wszyscy studenci zootechniki to miłośnicy zwierząt. Szłam na te studia jako walcząca miłośniczka zwierząt i ich obrończyni. Już na drugim roku zmieniłam większość z moich poglądów. Dowiedziałam się, że są naiwne, lub wręcz szkodliwe – w dobrej wierze można zakazać niektórych praktyk, ale koniec końców zemści się to na zwierzętach. Zobaczyłam też, że w niektórych sektorach sytuacja zwierząt jest gorsza, niż przypuszczałam. Jedno jest dla mnie teraz pewne – przemysł zwierzęcy to skomplikowana machina, w której zmiany zachodzą powoli, a największą potęgą jest konsument i prawa rynku. ~Gabrysia Jóźwiak
felieton
Produkcja zwierząt ani zła, ani dobra
Siodlarnia. Tekst: Dominika Ruth
lonża tekst
LONŻA
Lonżowanie ma wiele swoich odmian i szkół. Jest to praca z ziemi: koń porusza się wokół lonżującego po okręgu. Jeździec oddziałuje na konia pomocami: mową ciała, głosem, lonżą i batem (czasem tylko mową ciała i głosem). Celem lonżowania jest praca nad ciałem i psychiką konia. Lonżowanie stanowi trening równorzędny z jazdą lub uzupełniający. Do lonżowania w wersji minimum potrzebujemy kawałka ujeżdżalni, kantara, lonży i, rzecz jasna, konia.
Po co lonżujemy?
s 1. Przyuczamy młodego konia do pracy s 2. Wyrabiany muskulaturę wierzchowca s 3. Polepszamy mu równowagę s 4. Uczymy akceptacji kontaktu s 5. Rozciągamy mięśnie i ścięgna s 6. Wprowadzamy lekki ruch po kontuzji lub chorobie s 7. Pracujemy nad konfliktami między koniem a człowiekiem s 8. Sprawdzamy nastrój konia przed jazdą s 9. Lonżujemy podczas nauki początkującego jeźdźca s 10. I podczas udoskonalania dosiadu zaawansowanego jeźdźca s 11. Oraz w trakcie woltyżerki
44 www.KonnaCafe.pl
Różne style lonżowania
W dyscyplinie – człowiek stoi centralnie w środku koła i tylko obraca się wokół wraz z ruchem konia. Koń nie podchodzi do człowieka i nie schodzi ze ścieżki. Jeśli lonżujący chce zmienić kierunek, zatrzymuje konia na ścieżce wskazując batem na jego głowę, podchodzi do niego, przepina lonżę, obraca konia i wraca do środka. Taki sposób lonżowania był stosowany w kawalerii, jest przydatny w szkółkach przy koniach uczących młodych jeźdźców oraz w stosunku do koni woltyżerskich. Aktywne – koń porusza się po kołach różnej wielkości, jeździec chodzi wraz z koniem, a ruch człowieka stanowi dodatkową pomoc jeździecką. Jeździec dynamicznie koryguje zachowania konia Dynamiczne – oprócz lonżowania jeździec w razie potrzeby sprowadza konia nawet na metr od siebie. W pracę na kole wplecione są trudniejsze elementy: lotne zmiany nóg, zwroty i piruety, chody boczne. Swobodne – lonżowanie raczej bez wędzidła i stanowczo bez wypięcia, zaczyna się rozgrzewką po liniach prostzch (praca z ziemi lub spacer). Lonżujący ingeruje w ruch konia przede wszystkim mową ciała, nie narzucając koniowi stałej pozycji ciała, za to bardzo skupia się na takim doborze ćwiczeń, aby koń nie przymuszany przybrał właściwe ramy. Na dwóch lonżach – koń ma podpięte lonże do obu kółek wędzidłowych. Lonże przechodzą przez kółka obergurta, a lonżujący oddziałuje na pysk konia podobnie jak w trakcie jazdy.
Lonżownik Pozwala na pracę na kole bez lonży. Przydatny w pracy z młodymi i trudnymi końmi, początkującymi jeźdźcami.
Masywny kawecan Do kawecanu podpinamy lonżę. Możemy stosować wraz z wędzidłem.
fot. www.equestrianhouse. co.za
fot. www.behaviordvm.com
Hala Zanim skorzystamy z hali, musimy się upewnić, czy właściciel ośrodka zgadza się na lonżowanie koni na hali. W niektórych stajniach został wprowadzony taki zakaz: ze względów bezpieczeństwa i... w trosce o podłoże. fot. www.edelweiss-gurgl.co.uk
Ujeżdżalnia Najczęstsze miejsce lonżowania, czyli plac do jazdy na otwartym powietrzu. fot. mcveigh-parker.blogspot.com
Lekki kawecan Delikatniejszy od swojego cięższego poprzednika, coraz popularniejszy podczas lonżowania. fot. straightnesstraining.com
Ogłowie wędzidłowe Podpinamy do niego wypięcia, albo lonżę gdy lonżujemy na dwóch lonżach. Unikamy lonżowania na pojedynczej lonży podpiętej do kółek wędzidłowych. fot. www.robinsonsequestrian.com
Pomoc: Kawaletki Drągi, które można ustawiać na ziemi, lub na niewielkim podwyższeniu. Zależnie od ustawienia wymagają wykroku dłuższego lub wyższego. fot. www.mikelangelo.com
46 www.KonnaCafe.pl
Kantar sznurkowy i stajenny Nie podepniemy do nich wypięcia, ale możemy do nich podpiąć lonżę. fot. www.mikelangelo.com
lonża
na głowę
gdzie?
Lonża Dzięki niej kontrolujemy rozmiar koła oraz przekazujemy sygnały do wędzidła. fot. www.hyperdrug.co.uk
wybrane wodze pomonicze Wypinacze, podwójne wypinacze Imitują wodze, ustalają ustawienie głowy konia. fot. www.horseforum.com
Podwójna lonża Pozwala lonżować na wędzidle z zachowaniem oddziaływania na pysk konia zbliżony jak w trakcie jazdy. Zamiast profesjonalnej podwójnej lonży możemy po prostu użyć dwóch oddzielnych - ale koniecznie muszą być z tego samego materiału i tej samej wagi. fot. www.waldhausen.com
Lina Ciężka od lonży, wykorzystywana jest wtedy, gdy lonżujący częściejpracuje na małym okręgu lub w ręku. fot. www.groomers-online.com
Martwy wytok Ogranicza ruch głową tylko do góry. fot. www.youldens-equestrian. co.uk
„Gumy” Wypięcie gumowe możemy wykorzystać na parę sposobów, zależnie od podpięcia. fot. www.saddlerytrading.com
Czambon Składania konia do opuszczenia głowy.
fot. www.doversaddlery.com
Mostek Łączy kółka wędzidłowe i lonżę, ale ma wielu przeciwników, którzy wskazują, że po zastosowaniu mostka wędzidła niewłaściwie układa się w pysku.
fot. equiroza.pl
48 www.KonnaCafe.pl
Użycie wodzy pomocniczych musi być rozważne i gruntownie przemyślane, ponieważ niewiele trzeba, by z wodzy pomocniczych stały się narzędziem przymusu.
tekst
między koniem, a lonżującym
tekst
i inne... Bat do lonżowania Pozwala na skorygowanie ruchu konia na lonży lub popędzenie. fot. www.horsenation.com
Bat do pracy w ręku Jest krótszy i mniej elastyczny. Przydaje się, gdy pracujemy w niewielkiej odległości od konia. fot. www.scotknots.co.uk
Obergurt Czyli pas do lonżowania, pomaga podpiąć wodze pomocnicze.
fot. http://www.saddlerytrading. com/
Ochraniacze i owijki Zakładane dla bezpieczeństwa nóg konia.
fot. meisterider.com
50 www.KonnaCafe.pl
Wybór stajni dla siebie i swojego konia to jeden wielki kompromis – jeźdźców w 100% zadowolonych z pensjonatów praktycznie nie ma. A to stajnia jest za daleko, a to nie ma hali, lonżownika czy pięknych terenów do jazdy, albo jest sprzątane co drugi dzień. Gdy już znajdziemy perfekcyjną stajnię, czeka nas informacja o cenie pensjonatu. Ot, jeden wielki kompromis.
tekst
fot. Zuzanna Bosa
Własny koń jak wybrać stajnię? Tekst: Dominika Ruth
52 www.KonnaCafe.pl
swojego konia stajnie na 3-4 boksy i podnajmują przyjaciołom; w ten sposób zwraca im się utrzymanie swoje konia, a pracy jest niewiele więcej). Następnie wykreśl wszystkie stajnie, które są stanowczo poza Twoim zasięgiem finansowym. Po co masz płacić 2000zł miesięcznie za pensjonat, skoro ani nie skaczesz parkurów klasy C, ani nie będziesz korzystać z końskiego solarium? Pośród pozostałych stajni wybieramy taką, która będzie najlepsza dla nas i naszego konia. Każdy inaczej postrzega „najlepszą” stajnię. Dla mnie było to miejsce, gdzie mój koń wychodzi na cały dzień na padok z kumplami (w wersji idealnej stoi na padoku całodobowo, także zimą), ma sprzątane codziennie w boksie, w stajni panuje miła atmosfera i jest ogrodzona ujeżdżalnia z
dobrym podłożem. To nie są duże wymagania – ale wierzcie mi, znaleźć taką stajnię było naprawdę trudno! Zanim sprowadzisz się do stajni, pogadaj z innymi pensjonariuszami, popatrz na konie – w jakiej są formie? Czy jest utrzymany porządek, stajnia jest bezpieczna dla koni. PAMIĘTAJ! Przed wstawieniem konia do pensjonatu trzeba sporządzić umowę na piśmie. Przeczytaj umowę zaproponowaną przez właściciela stajni. Jeśli jakiś punkt Ci nie odpowiada, postaraj się wynegocjować lepszą umowę. Gdy już wszystko Ci odpowiada, podpiszcie ją z właścicielem stajni. Umowę niech podpisze osoba pełnoletnia.
stajniotest 1. Przychodzisz do stajni pewnego słonecznego dnia…
4. Konie w ośrodku stoją…
2. Pytasz się właścicieli stajni o podpisanie umowy pensjonatowej. Właściciel…
5. W paszarni…
a. W większości boksów stoją konie b. Mniej więcej połowa boksów jest zajęta c. Większość boksów jest pusta – konie są na pastwiskach
a. Odmawia, twierdzi, że umowa jest zbędna b. Ochoczo informuje, że umowę jak najbardziej trzeba podpisać, da ją już zaraz do zapoznania się z nią c. Przyznaje, że podpisuje umowę tylko z tymi klientami, którzy sobie tego życzą. W wolnej chwili przyrządzi umowę
3. Na terenie stajni pracuje lub przebywa… a. Trener (lub i instruktor i trener) b. Instruktor c. Żaden z nich
54 www.KonnaCafe.pl
a. W małych boksach, na padokach brak wiaty b. W dużych boksach lub na padoku z wiatą c. W stanowiskach na uwięzi lub na polu palikowane
a. Panuje idealny porządek, podłoga jest czysta, zapach przyjemny b. Panuje nieporządek, ale zapach jest prawidłowy c. Pachnie zgnilizną, pasza jest zabrudzona, zapleśniała, stara
6. Dojazd do stajni…
a. Dojazd zajmie ponad godzinę i trzeba dojeżdżać autem b. Dojście lub dojazd zajmie mniej niż godzinę, trzeba jechać komunikacją miejską lub PKSem c. Zajmie ci nie więcej niż paręnaście minut, jest tak blisko, że możesz pójść pieszo lub dojechać rowerem
własny koń
Proponujemy, zamiast przydługiego artykułu (bo o wyborze stajni można by napisać książkę!), krótki stajniotest. Ale należy się jeszcze parę słów przestrogi. Sporządź listę wszystkich stajni pensjonatowych, które są w zasięgu Twojego dojazdu. Możesz skorzystać z wyszukiwarki stajni na re-volta.pl/stajnie, ale pamiętaj, że w niektórych regionach stajni jest tak mało, że trzeba też rozejrzeć się wśród sąsiadów mających swoje konie i wyjść do nich z propozycję trzymania u nich swojego konia (bardziej doświadczeni koniarze budują dla
test 7. Stajnia jest pod stałą opieką weterynaryjną a. Tak, właściciel lub pracownik jest lekarzem weterynarii lub technikiem i jest obecna w widocznym miejscu apteczka b. Brak stałej opieki, brak listy i brak apteczki c. Nie, ale już podczas pierwszej wizyty zauważyłam długą listę z numerami do lekarzy oraz apteczkę 8. Padokowanie a. Konie wychodzą w grupach na pastwisko b. Konie chodzą pojedynczo na pastwisko lub w grupach na wybieg c. Konie wychodzą pojedynczo na wybieg, tylko na 30min-4h dziennie 9. Właściciel od początku sprawia wrażenie… a. Nie przypadliście sobie do gustu, ale od innych wiesz, że to tylko pierwsze wrażenie b. Człowieka spokojnego, uprzejmego i kompetentnego c. Niecierpliwego, nieprzyjemnego i wulgarnego 10. Wśród koni właściciela stajni są starsze konie. a. Są tylko młode konie b. Są konie mające 16-22 lata c. Tak, są konie mające ponad 22 lata
11. W siodlarni… a. Panuje chaos! b. Jest porządek, ale nic nie jest podpisane i nie ma miejsca do postawienia paki c. Stoją paki, a wieszaki na siodła są podpisane lub jest osobna siodlarnia dla pensjonariuszy 12. Chcesz kiedyś wziąć udział w zawodach… a. Zawody są organizowane na terenie stajni b. Ani stajnia, ani pobliskie stajnie nie organizują zawodów c. W pobliżu jest stajnia organizująca zawody (możesz podjechać do niej konno) 13. Przychodzisz deszczowego dnia do stajni… a. Jazdy są odwołane, ponieważ ujeżdżalnia zatonęła, a hali brak b. Choć brak hali, ujeżdżalnia jest bardzo dobrze wykonana i nie ma na niej kałuż. LUB: można jeździć na malutkiej hali. Nie wszyscy się zmieszczą, ale wystarczy dobra organizacja c. Wszystkie jazdy odbywają się w przestronnej hali
konia, zaderkujemy (być może za opłatą) b. W stajni jest sporo młodych dziewczyn, które chętnie zaopiekują się waszym koniem c. Niestety, nie ma takiej możliwości, by zaopiekować się koniem w razie jego choroby lub nieobecności właściciela 15. Jesteś ambitnym jeźdźcem rekreacyjnym, lub średniozaawansowanym. Chcesz po prostu dobrze jeździć konno, może startować w zawodach. a. W stajni przebywają tylko jeźdźcy jednej dyscypliny. b. W stajni przebywają jeźdźcy bez żadnej specjalizacji (wszyscy rekreacyjni, spacerowi, początkujący). c. W stajni jest paru zawodników różnych dyscyplin, jeźdźcy rekreacyjni, początkujący, miłośnicy terenów.
14. Twój koń czasem choruje, tak samo jak Ty. Według właściciela… a. To nie problem, zadzwonimy w razie problemu, wezwiemy weterynarza, przelonżujemy
0-13p. Uciekaj stąd! 14-23p. Jeszcze się rozejrzyj...
24-30p. Stajnia zdała test!
56 www.KonnaCafe.pl
Punktacja: 1. a0 b1 c2 2. a0 b2 c1 3. a2 b1 c0 4. a1 b2 c0 5. a2 b1 c0 6. a0 b1 c3 7. a2 b0 c1 8. a2 b 1 c0 9. a1 b2 c0 10. a0 b1 c2 11. a0 b1 c2 12. a2 b0 c1 13. a0 b1 c2 14. a2 b1 c0 15. a1 b0 c3
Wasze Pytania, Nasze Odpowiedzi PYTANIE KONIARY: Droga Redakcjo! Mam ogromny problem. Na co dzień mam do dyspozycji stajnię, w której nikt nie jeździ (z wyjątkiem dwóch właścicielek prywatnych koni). Panuje tam zastój. Czasami ktoś przyjdzie na jazdę, ale zwykle rezygnuje, gdyż właściciel, nie zważając czy jest to osoba doświadczona czy taka, która dopiero „zeszła” z lonży, zostawia na całą godzinę jeźdźca samego sobie. Uważam, że jest to oszustwo. Niby dlaczego mam płacić za jazdę z instruktorem skoro jeżdżę sama?! Właściciel zostaje na jeździe tylko wtedy, gdy wraz z jeźdźcem na jeździe zostanie jego rodzic! Zrezygnowałam z jazd i przychodzę tam tylko pomagać, np. czyszczę kopyta koniom, rozbieram po jeździe, zamiatam korytarz, rozdaję owies... Dla mnie to przyjemność, ale nie otrzymuję za to możliwości jazdy. Zaś w drugiej stajni, oddalonej o 300km, do której jeżdżę dwa razy w roku na tydzień lub dwa, jest naprawdę super. Ludzie pomocni, instruktorzy kompetentni (ani razy nie postawili podczas jazdy nogi za padok!). Konie z doświadczeniem. Naprawdę kapitalnie! Jednak mogę tam brać tylko 28 jazd rocznie. I tak się zastanawiam: czy brać lekcje jeszcze w tej stajni co jest koło mojego domu. Mogłabym znajdować w internecie czy książkach ćwiczenia i jeździć samej. Czy lepiej jeździć 28 godzin w tej stajni oddalonej o 300 km i oszczędzać jeszcze na jakiś sportowy obóz na wakacje czy jeździć w 58 www.KonnaCafe.pl
pobliskiej stajni, a w wakacje pojechać na obóz niesportowy? NASZA ODPOWIEDŹ: Przede
wszystkim wszyscy Ci ogromnie współczujemy takiej patowej sytuacji. To ogromnie przykre, że są rejony, gdzie po prostu nie można znaleźć dobrych szkółek. Im dłużej jeździmy konno, tym łatwiej nam ocenić kompetencje instruktora. Opisany przez Ciebie człowiek jest z pewnością nieodpowiedzialny i niesolidny, jednak to jedyny instruktor w Twoim zasięgu. Nie ocenimy, czy uczy prawidłowej jazdy, czy też nie – musisz to zrobić sama. Jednak może warto trochę zawalczyć o uwagę tej osoby. Poproś rodziców o pomoc, niech porozmawiają o tym, by instruktor poświęcał cały czas jazdy Tobie. To nie tylko kwestia uczciwości wobec klienta, ale także Twojego bezpieczeństwa. Pomysł, by dokształcać się z pomocą internetu jest i dobry, i zły. Zły, jeśli jest to jedyne źródło wiedzy – tekst pisany nigdy nie odda ODCZUĆ towarzyszących prawidłowo wykonanemu ćwiczeniu, nigdy nie pokaże też różnorodności końskich i ludzkich zachowań i wzorców ruchowych oraz nigdy nie skoryguje błędów. Ale fantastycznym pomysłem jest ciągłe dokształcanie się na własną rękę – śledzenie dobrych forów koniarskich, czy-
tanie artykułów w internecie, prasie, chłonięcie książek jeździeckich (ale niekoniecznie tych z serii „100 ćwiczeń dla…” – nie traktujmy ich jak instrukcji jazdy konnej!). A wracając do internetu – z całego serca polecamy Digital Cup, gdzie po przesłaniu filmu z jaz-
dy możesz nie tylko uczestniczyć w rywalizacji, ale także otrzymasz wskazówki co do jazdy. Jest to też pewien pomysł – jeśli nie do końca ufasz swojemu obecnemu instruktorowi, możesz prosić koleżankę o kręcenie filmów podczas jazdy, a następnie znaleźć instruktora, który za opłatą by je skomentował. Tylko pamiętaj – to wszystko są UZUPEŁNIENIA JAZD i ich nie zastąpią. Na pewno jest dobra stajnia bliższa niż te 300km. Jeśli znajdziesz coś ciekawego w promieniu 150km, to może uda Ci się namówić rodziców także na wypady do stajni w weekend majowy, ferie zimowe, drugi raz w ciągu wakacji? A może te dziewczyny, które mają swoje prywatne konie, zgodziłyby się czasem dać Ci jakieś wskazówki? Podsumowując: na Twoim miejscu postawilibyśmy na naukę w dobrych stajniach, nawet, jeśli wiązałoby się to z rzadkimi, obozowymi jazdami. Stanowiłyby podstawę Twojego szkolenia. Warto dodatkowo (raz na jakiś czas –raz na tydzień, raz na dwa tygodnie) wsiąść na konia w pobliskiej stajni, z pomocą rodziców wynegocjować stałą uwagę instruktora, jednocześnie samodzielnie zdobywając wiedzę teoretyczną. Z tego co opisałaś jedno jest pewne – jeżdżąc konno w opisanym miejscu jeździsz jedynie rekreacyjnie, tj. dla przyjemności, bez zdobywania umiejętności, bez nauki. I tak należy traktować jazdy w Twojej pobliskiej stajni – jako źródło przyjemności i sposób na odstresowanie się, a nie jako formę treningu.
Jeśli chcesz, by Twoje pytanie trafiło do kolejnego numeru, zadaj je pisząc na adres:
[email protected]. W tytule maila napisz: „Wasze pytania, nasze odpowiedzi”. Zaznacz, jak chcesz być podpisany (podaj swój nick/imię/imię i nazwisko/’anonim’ itd). Jeśli pytanie dotyczy zdjęcia, dołącz zdjęcie jak najlepszej jakości. Pamiętaj, że musi być ono twojego autorstwa, a jeśli nie jest, potrzebujesz zgody autora.
UWAGA! Zadajecie wiele pytań w różnych miejscach: na czacie, pod zdjęciami na fotoblogu, na gg, w różnych portalach społecznościowych i forach. Jeśli chcecie na pewno dostać odpowiedź, pytania przesyłajcie prosto na adres:
[email protected].
fot.
Dlaczego warto zacząć naukę jazdy? Dla wielu ludzi jazda konna nie ma sensu, ot jakieś kolejne dziwne hobby. Jednak jest w jeździectwie coś takiego, że nie stało się dla mnie sportem czy hobby, a całym życiem. Trzeba wciąż wykazywać się odpowiedzialnością za zwierzę. Dla mnie najważniejszą sprawą była opieka nad moim koniem. Nigdy nie zawaliłam terminu bądź jakiejś czynności, nawet gdy było to codzienne wstawanie o piątej rano tylko po to, by koniowi nogę przewinąć. Mówią, że własny koń to rozpieszczanie młodych ludzi, ale przecież to przede wszystkim sprawdzian ich gotowości do empatii, niesienia pomocy. Bo jeżeli nie Ty, nikt sam z siebie nie zadba o to, żeby Twój koń miał zadbane kopyta czy codziennie wyrzucony obornik. To cudowne uczucie, gdy dzięki moim wysiłkom koń ma czysto i jest wzorem zdrowia. Kiedyś moim marzeniem było posiadać konia. Nie tylko z miłości do jazdy. Chciałam mieć przyjaciela. Pierwszym koniem, jakim się opiekowałam, mając 12 czy 13 lat była Baśka - ruda szkapinka zaniedbana przez właściciela. Była używana do ciężkiej pracy w polu i wozie, ale nie dostawała owsa, ani wystarczającej ilości siana. Tyle trawy co zjadła pasąc się na łańcuchu przez kilka godzin i jakieś resztki, kuchenne obierki. Daleko jej było do odpowiedniej wagi i dobrego stanu zdrowia. Sprawa była niejednokrotnie zgłaszana w odpowiednich służbach, jednak nigdy nikt nie zabrał Baśki właścicielowi. Opiekowałam się nią wraz z koleżanką, która znała tego konia praktycznie od zawsze. Moja mama nie godziła się żebym zajmowała się jakimś chorym koniem, więc wychodziłam mówiąc, że idę do koleżanki, albo na spacer. We dwie zebrałyśmy prowizoryczny komplet szczotek: zgrzebło zabrałam od psa, a za miękką szczotkę służyła starawa szczotka do glansowania obuwia. Gdy pierwszy raz zabrałyśmy się za czyszczenie tego konia, zajęło nam to około 7 godzin, bo kobyłkę pokrywała stara sierść sklejona gnojem. Pozwalała nam na wszystko. Zawsze wyglądała jakby nie zauważała świata: spuszczony łeb (może przez ciężką obrożę na szyi za którą była przywiązywana do łańcucha?), uszy smętnie zwisające po bokach głowy i ten obojętny wzrok. Pamiętam jeden raz, gdy zdjęłyśmy jej z szyi tę obrożę. Natychmiast uniosła głowę i wyglądała dla nas piękniej niż wszystkie araby z Janowa razem wzięte. Koleżanka, jako że „znała się” na koniach bardziej niż ja, przewodniczyła temu wszystkiemu. Poprowadziła konia kłusem, a ta wyglądała, jakby frunęła. Baśka rzadko kiedy reagowała na mnie. Za to, kiedy zbliżała się koleżanka, witała ją rżeniem lub parskaniem. Teraz wiem, że byłam świadkiem cudownej więzi między małą dziewczynką a koniem.
60 www.KonnaCafe.pl
tekst
Opowiem Wam pewną historię …
,,Dla Basi” W biegu zgubić świat, gdy galopuje przez chłód poranka Piękna w świetle budzącego się ranka Pragnąc wolną zostać, by ogonem powietrze chłostać, by w grzywie czuć wiatru muskanie! Ale to wszystko ustanie oczy zaleje ciemność nieznana, i choć walczy to Czarna Pani nieubłagana zabierze Ją do świata, gdzie nikt się nie męczy, gdzie nikt nie upada. Po Niej zostanie tylko żal bez miary, łzy i bezsilny lament... Przeżyjemy to, dla Ciebie, Ukochana choć tęskność będzie nam jak na sercu rana. L.
O Baście musicie coś jeszcze wiedzieć. O ile na wiosnę, latem i na jesieni Baśka ciężko pracowała w polu i była wypuszczana na łańcuchu, o tyle całą zimę stała w swojej szopce o wymiarach 4 na 3 metry. Gnój nigdy nie był stamtąd wywalany, a ścielone było od święta – trudny żywot zaniedbanego roboczego konia. Kiedy kupiłyśmy te szczotki była już późna jesień i koń był na stałe zamknięty w „stajni”. Dostawała wtedy dziennie może z jedną szóstą beli siana i dwa wiadra wody. Jednak udało nam się ubłagać właściciela, by dawał jej choć trochę więcej, choć te pół belki. Zimą stopniowo nadrabiała swoje 100kg niedowagi. Tak się złożyło, że przez całą zimę nie miałyśmy za bardzo jak i kiedy skorzystać z naszych nowych szczotek. Rzadko udawało nam się wyślizgnąć z domu, aż do wiosny. Nareszcie nadszedł dzień, w którym miałyśmy znowu rozpocząć naszą opiekę nad Baśką. Wzięłyśmy kilka jabłek i szczotki. Poszłyśmy do szopki, gdzie spodziewałyśmy się zobaczyć naszą Przyjaciółkę – ale szopka była otwarta i pusta. Poszłyśmy dalej - może jest na łące, kto wie? Za budynkiem spotkałyśmy właściciela, który przekopywał ziemię. Zapytałyśmy się go, gdzie jest Baśka. I pamiętam jak dziś odpowiedź - ,,Baśki nie ma”. W tym momencie mojej koleżance jabłka i szczotki wypadły z rąk, a ja stałam osłupiała. W końcu poszłyśmy na spacer na pola, szłyśmy i płakałyśmy w milczeniu, wyrzuciłyśmy po drodze jabłka... Wkrótce zaczęła się burza i zostałyśmy zmuszone wrócić do domów. Kilka miesięcy potem szukając okazji do nauki jazdy w klubie na naszym osiedlu dowiedziałam się, że Baśkę odebrano właścicielowi w stanie agonalnym z mięśniochwatem. Nie byli w stanie Jej podnieść, dlatego Ją uśpili. Nikt nie wiedział o małej chudej dziewczynce, dla której ten koń zrobiłby wszystko. Jestem po prostu pewna, że moja koleżanka by Ją podniosła. Dziś mam swoją własną kobyłkę. Może kiedyś opowiem Wam historie o tym, co Nas razem spotkało. Ale jedno mogę Wam powiedzieć już teraz: - jazda jazdą, piękna sprawa, ale to nie ona czyni cię koniarzem. Koniarzem stajemy się robiąc to, co najbardziej satysfakcjonujące – czyli opiekując się końmi. Wiersz napisała moja koleżanka. Katarzyna Mikorska.
62 www.KonnaCafe.pl
tekst
Nikt nigdy nie widział, jak nosiłyśmy Basi wiadra z wodą z pobliskiego cmentarza, czy jak prowadzałyśmy ją, lub nosiłyśmy trawę do rozsypującej się budy służącej jej za boks. Cieszyła nas ta praca, czułyśmy, że robimy coś dobrego.. W końcu, po pół roku zbierania pieniędzy, kupiłyśmy trochę szczotek i szczyt naszych marzeń - kopystkę.
Izabele
Tekst: Anna Białata Foto: Edward Borein
64
Czy jest bardziej ‘kobieca’ maść? Oj, chyba nie! Konie izabelowate były zawsze preferowane przez damy, wybierane na wierzchowców amazonek i podziwiane przez wszystkie dziewczynki jeżdżące konno. Nawet jeśli któraś deklaruje wielką miłość do karusów, gdy stanie oko w oko z izabelem, czuje do niego zawsze sympatię. W izabelach jest dużo słońca i złota, maść jest pełna optymizmu i zawsze przyciągają uwagę. Koń izabelowaty ma dwa oblicza. W jednym jest szlachetnym koniem bogaczy, w drugim – koniem solarnym, boskim. Jako szlachetny koń bogaczy kojarzony jest ze złotem, unikatem, arystokratą, którego nie dosięgły obowiązki pracy, wojennych trudów i doli konia do pługa. Jego maść, choć nie występująca u koni arabskich, bardzo się z nimi kojarzy: z pięknem, wyniosłością, wyjątkowością. Z drugiej strony to koń, którego jeździec owiany jest tajemnicą, wyjątkowe zwierzę, którego maść przypomina promienie słońca. Konie siwe kojarzą się z potęgą, władzą, a nawet śmiercią. Konie izabelowate będą symbolizować dawnych bogów, mistycyzm bliski naturze, moc absolutną. Dlatego tak często widzimy je na obrazach dosiadane przez dowódców. Konie izabelowate spotykamy obecnie w www.KonnaCafe.pl
czterech odsłonach. O naszym charakterze bardziej niż maść konia, świadczy wykorzystanie naszego konia izabelowatego. Izabele w sporcie, niezależnie czy westernowym, czy klasycznym, wymagają minimum sprzętu. Jako konie westernowe są swojskie, dosiadają ich osoby spokojne, wyważone, rozsądne, ale jednocześnie kreatywne i pełne finezji. Izabelki w skokach czy ujeżdżeniu wskazują na osobę empatyczną, chętną do niesienia pomocy i ważącą wymagania; lub wręcz odwrotnie – pełne pośpiechu, pragnące się wyróżniać i zwracać na siebie uwagę, czasem kosztem dobrego samopoczucia konia. To zależy do przyczyn, dla których koń tej rzadkiej maści został wybrany na konia sportowego. Podobny rozdźwięk spotkamy u małych dziewczynek posiadających izabelowate kucyki. Mogą być uroczo dziewczęce, kochające świat kolorowy, prosty i dobry (wtedy izabel będzie idealnie pasował do takiego świata), pragnące sławy i liczące, że na izabelu będą zwracać na siebie uwagę. Ponieważ jest całkiem dużo izabeli pośród dynamicznych kuców walijskich, niektóre z młodych właścicielek Izabeli przypominają Małą Mi. Izabelowi natomiast najbardziej przystoi rola konia spacerowego. Właściciel palomino jest osobą serdeczną i troszczącą się o innych oraz kochającą łono natury; jeździec izabela natomiast będzie miał duszę konesera i miłośnika wielkopańskich tradycji. Izabel to idealny koń, by przemierzać na nim okoliczne tereny i wyobrażać sobie, że wszystkie one należą… do nas.
ZASADY UBIERANIA IZABELI Konie izabelowate potrzebują sprzętu niewielkiego – małych czapraków skokowych, minimum dodatków. To może być sprzęt bardzo bogaty, np. haftowany w złote kwiaty. Pasuje do niego biżuteria: piękne naczółki, delikatnie zdobione napierśniki. Zadbaj tylko, aby twój koń nie wyglądał jak choinka. Sam w sobie już przyciąga uwagę.
1
BIELE, BEŻ, BRĄZ
Do białej grzywy najbardziej pasuje biały czaprak. Izabelom jest bardzo dobrze w galowej kolorystyce, szczególnie w stylu angielskim. Jeśli wybierasz beże, zadbaj, by były jak najjaśniejsze! Dobry kolor oscyluje wokół jasnego piaskowego oraz ciemniejszych brązów. To dobre kolory treningowe.
tekst maści
Kolorowe konie:
Grafikę utworzono z wykorzystaniem programu dostępnego TUTAJ.
3
Cenna propozycja dla jeźdźców westernowych. Szczególnie warta uwagi, gdy szlaczki błękitne mieszają się z białymi. Lepiej unikać brudnego błękitu.
ZIELEŃ
Albo butelkowa, pastelowa, albo intensywna zieleń. Także modna pistacja. Zieleń nie jest idealnym, ale bardzo świeżym połączeniem z koniem palomino.
66 www.KonnaCafe.pl
4 5
POMARAŃCZOWY
I to w prawie każdym odcieniu, będzie wyglądał tylko pod warunkiem, ze nie będzie go zbyt dużo. Dobrze jest użyć pomarańczowych podkładek pod piaskowe owijki i pomarańczowego czapraka skokowego.
PASTELE
wych odcieniach.
Koń izabelowaty będzie dobrze wyglądał w większości pastelo-
tekst maści
2
BŁĘKITY
felieton
Poza końmi
Wiedźma pokrzywa
Parzy, zarasta ogrody i jest nie do wytępienia, chyba, że przeoramy cały ogródek i zasypiemy go chemią. Może przesadzam – ale fakt faktem, że z pokrzywą łatwo nie jest. A przecież mam wyraźne wspomnienia z dzieciństwa, które świadczyły o tym, że pokrzywa jest jak archetypowa stara czarownica. Straszyło się nią dzieci i mówiło o niej straszne rzeczy – ale jeśli ktoś udał się do chatki samotnej starszej kobiety, mogła się okazać przykładem niesłusznego napiętnowania. Za to pełna doświadczeń, ludowych mądrości i posiadająca na składzie masę cennych składników i przetworów. Tak więc nasza pokrzywa naprawdę da się lubić. Zamiast ją zwalczać, można na jej obecności skorzystać, i to na parę sposobów. Moje wspomnienie z dzieciństwa to prababcia zrywająca i susząca liście pokrzywy. Tłumaczyła mi, że to dla zdrowia i że robi z pokrzywy herbatę. Poczułam się wtedy głupio –jak dziecko, które z obrzydzenia zgniata ślimaka, a dostaje reprymendę, że ślimak czujące i wartościowe stworzenie. Czy pokrzywa jest czująca, tego nie wiem, ale jest na pewno wartościowa! Zbiór pokrzywy najlepiej wykonywać przed kwitnieniem. Przez długi czas nie przepadałam za pokrzywą, służyła mi głównie jako atrapa miecza podczas zabaw kolegami. Czas na zwrócenie jej honorów.
68 www.KonnaCafe.pl
Herbata z pokrzywy jLiście świeże lub suszone jDodatkowo mięta, rumianek,
Zupa z pokrzyw
melisa,
miód – do smaku Wzmacnia skórę, włosy i paznokcie, jest naturalnym antybiotykiem oraz hamuje rozwój wirusów, polepsza odporność, działa moczopędnie, oczyszczająco i odkażająco (masz afty – leć do ogródka!). Oczyszcza zatoki, zawiera dużo żelaza… a o reszcie zalet nie będę wspominać, kto ciekawy – doczyta. Zwróćcie tylko uwagę na przeciwwskazania, bo pokrzywa jest zakazana pooperacyjnie czy w przypadku cukrzyków oraz z paru innych przypadkach. Parzymy ją pod przykryciem przez parę minut (świeżej potrzeba więcej, jednak parzy się szybciej), jeśli zraża nas cierpki smak herbaty, możemy parzyć wraz z innymi ziołami lub z dodatkiem miodu. Zaleca się pić raz dziennie na czczo, kilka razy w tygodniu.
Sok z pokrzyw j600g świeżych pokrzyw
To tak zwana „zielona krew”, preparat oczyszczający organizm, którym śmiało możemy katować całą rodzinę co drugi dzień lub codziennie w razie potrzeby. Myjemy w zimnej wodzie pokrzywy, następnie kroimy i mielimy, po czym odciskamy sok. Zaczynamy od łyżki stołowej, regularnie zwiększając o jedną, aż dochodzimy do 10 łyżek.
j500g górnych liści pokrzyw j2 ząbki czosnku j0,5l wywaru z włoszczyzny j0,5l mleka jŁyżka masła jŁyżka mąki lub ziemniaki (dla
czenia)
jSól, pieprz
zagęsz-
Składniki mogą być inne, ponieważ przepisów na zupę z pokrzyw jest naprawdę dużo. Po umyciu i sparzeniu pokrzyw drobno ją kroimy i dusimy z posiekanym czosnkiem na maśle. Miksujemy z wywarem i niewielką ilością włoszczyzny lub ziemniakami, dodajemy mleka i gotujemy. Możemy użyć gałki muszkatołowej.
felieton
Nawóz z pokrzywy
Przez cały rok należy zbierać i suszyć liście pokrzywy, tak, aby uzbierać jej naprawdę sporo. Przyda się ona już wczesną wiosną. Przez całe lato możemy wykonywać preparat ze świeżych roślin na bieżąco. Kilogram świeżych pokrzyw (lub pół kilo suszonych) zalewamy 10 litrami wody. Możemy dodać 200g mączki dolomitowej, dzięki czemu Nawów będzie bardziej wartościowy. Mieszaninę trzymamy w miejscu jak najcieplejszym, pod przykryciem. Po paru tygodniach przestanie się pienić i skończy się jej fermentacja. Wtedy możemy nawozić nią ogródek, szczególnie drzewa owocowe, ogórki, pomidory, byliny, kwiaty jednoroczne. Dolewając nawozu do kompostu przyśpieszymy rozkład odpadków.
Preparat przeciw szkodnikom
Jeśli chcemy, żeby nasz nawóz dobrze ochronił przed chorobami grzybiczymi i szkodnikami, musimy nawieźć ziemię na samym początku wiosny, jeszcze przed wschodem roślin. Fermentując świeże rośliny przez parę godzin do doby możemy otrzymać preparat przeciw mszycom i przędziorkom, do oprysku.
Śniadanie z podpłomyków i jajka
jOlej (lub oliwa, do ciasta i smażenia) jSól, pieprz jMąka (może być żytnia) jHerbata z pokrzywy jJajko
Wprost szaleję za tym połączeniem! Rozrabiamy mąkę z olejem solą i pieprzem. Na pół szklanki ciasta dodajemy łyżkę oleju. Dodajemy mocnej herbaty z pokrzywy tak, aby ciasto nabrało jednolitej konsystencji możliwej do rozwałkowania. Wałkujemy bądź rozgniatamy dłońmi na niewielkie placuszki. Możemy je smażyć na niewielkim ogniu na patelni, piec w piekarniku, na grillu lub na kamieniu w ognisku (PYCHA!). Na gotowy, lekko przyrumieniony podpłomyk kładziemy wcześniej wykonane jajko sadzone. Danie proste, szybkie, łatwe i o cudnym, ziołowym posmaku. Według niektórych warto jajko sadzone najpierw wbić na patelnię zalaną pokrzywą, a po wyparowaniu wywaru dodać masła. Pokrzywa nadaje się także jako dodatek DO WSZYSTKIEGO co nie słodkie: do chleba, pasztetów, mięsa, sałatek, zupy, farszu, szczególnie po uduszeniu na maśle. ~Gabrysia Jóźwiak
70 www.KonnaCafe.pl
Karma dla zwierząt, w tym koni
Pokrzywę ścinamy i suszymy, możemy zadawać także z łodygami. Dobra pasza dla gryzoni, krewetek, drobiu i wszystkich zwierząt jadających siano i susze. Jeśli masz całe wory suszonej pokrzywy i tylko jednego chomika, ozdób worki wstążeczką i wręcz znajomemu koniarzowi w prezencie. Pokrzywa jest świetna jako dodatek do owsa, meszu czy po prostu – do siana. Tylko, niestety, nie wszyscy koniarze o tym wiedzą i zwalczają pokrzywę chemią i sekatorem, zamiast zwalczyć ją swoimi końmi…
tekst
fot. Beata Gan
A w czerwcu... Solidna rozgrzewka ZŁOTE MYŚLI PROBLEMOWE
WIOSENNE BURZE
FIGURY
NA UJEŻDŻALNI KONIE PEŁNEJ KRWI JAK PRZYGOTOWAĆ
SIĘ DO ODZNAKI
Do zobaczenia! 72 www.KonnaCafe.pl