Ciekawa próba spojrzenia na nas samych (…) Ta książka to niezwykle intrygująca formuła dystopii (…) to wyzwanie dla ambitnych (…) połączenie gnozy i f...
6 downloads
13 Views
574KB Size
Ciekawa próba spojrzenia na nas samych (…) Ta książka to niezwykle intrygująca formuła dystopii (…) to wyzwanie dla ambitnych (…) połączenie gnozy i fantastyki (…) Spojrzeć na własną cywilizację poprzez intelekt innej (…) By między cywilizacjami takie zrozumienie i/lub porozumienie było w ogóle możliwe – powinno być coś, co łączy (…) czy to ze względu na cenione wartości, podejście do czasu (np. orientacja na przyszłość, między-czasowość, funkcjonowania poza-czasem, itd.) lub przestrzeni (np. zderzenie naszego czterowymiarowego uniwersum z jedenasto-wymiarowym), sposób ujmowania problemów, uwarunkowania, w których funkcjonują, itd. (…) co stanowi pomost, dzięki któremu można pokonać bariery pojęciowo-językowe, czasowe, biologiczno-genetyczne, przyrodniczo-środowiskowe, społecznosocjalizacyjne, psychologiczno-mentalne i wiele innych (…) [autor maila podpisanego (BrainInside48)]
A’_Ad'in_A’An
اإلعالن وهو آل في القاعدة
2021, Moonwars
Projekt okładki: Autor
© Autor
Wydanie: pierwsze (ekskluzywne, o ograniczonym nakładzie, numerowane, z dedykacją i autografem Autora, tylko do użytku wewnątrz-klubowego)
CIA, Center Inception Atypical, Depart. Management Human Reception
Wydawnictwo: თვითმმართველობის გამომცემლობა, ზმბh Oficyna Wydawnicza [G:D] (wydanie drugie, zmienione; txt na:2017.02.03)
Wrocław 2014 (1. wyd.) Menlo Park – Warszawa 2017 (2. wyd.)
(…) czytywałem Lema i Asimova. Chyba za mało czytałem... Wpadł w moje ręce też zbiór opowiadań określonych mianem ekstremalnego SF, ale... czegoś t a k i e g o jeszcze w beletrystyce nie spotkałem [nowy rodzaj science fiction; jak to nazwać: deep science fiction?] (…) Ja potrzebuję jednego spokojnego dnia, w weekend może, żeby przeczytać to ze zrozumieniem (…) tekst jest wyzwaniem, to nie jest proza dla mas, bo masy są, jakie są, ale czuję, że za jakiś czas Moonwars mogą być pozycją, przez której przebrnięcie będzie decydowało o wstąpieniu do jakiejś czytelniczej elity wśród fandomowców (…) Jestem pod ogromnym wrażeniem formy, a urywki „nienaukowe”, na które zerknąłem, przedstawiają bardzo ładny styl pisania... (…) Ale ja to muszę przeczytać w całości (…) (…) Przeczytałem Moonwars dwukrotnie (Proszę zrozumieć, to pierwszy taki tekst (...) Za pierwszym razem pobieżnie, musnąłem ledwie; bez głębszej refleksji ogarnąłem kompozycję, przyjrzałem się warsztatowi (...) I byłem zachwycony! (Wciąż jestem...) Następnie spróbowałem się wczytać, wwiercić w ten świat, zwizualizować to, co próbuje przedstawić narrator. A tu przecież narracja jest nietypowa, wielotorowa... Wielowymiarowa – to chyba lepsze słowo, dobrze rzecz oddające. No, narratorów właściwie mamy wielu. I to podniosło mi nieco temperaturę... Aj, nie będę tu próbował rywalizować z poziomem merytorycznym/językiem autora. Po prostu: miałem gorące czoło, o! :) Dlaczego? Bo starałem się wyobrazić sobie, jak ta książka miałaby wyglądać. A fakt jest taki, że powieść wymaga sporego wysiłku detepowca i wsparcia grafika na każdej niemal stronie, ponieważ jest... nieszablonowa (…) Należałoby zastosować (bardziej) zróżnicowane czcionki, dla każdego/-ej bohatera/głosu/postaci/świadomości inną. Główna linia fabularna, przynajmniej ta pozornie główna – na czystym tle. Notatki z wykładów – na podkładzie z kartek stylizowanych, tu kratka, tam linia, tam zabrudzenie... Ozdobniki. A są jeszcze momenty „wyświetlane na ekranie”, są momenty „odsłuchiwane”... Gdzieniegdzie narrację zastąpiłbym kadrami komiksowymi, gdzieniegdzie wystarczyłyby ilustracje bez „dymków”. Zawartość Moonwars jest hybrydowa, hybrydową w związku z tym nadałbym tej publikacji formę. Po to, aby dopełnić przekaz, aby ułatwić odbiór nieprzyzwyczajonemu do intelektualnego wysiłku czytelnikowi, i – w końcu – aby chwilami dać mu odpocząć, nie pozwalając jednocześnie oderwać się od książki. Zazwyczaj jestem przeciwny ilustrowaniu tekstów, bo gotowe obrazy ograniczają w pewien sposób wyobraźnię, ale Moonwars aż się proszą, by to i owo przedstawić graficznie (…) (…) Przygotowanie okładki (…) zleciłbym grafikowi, który zaprojektował layout (...) Piotr Cieśliński (…) Dark Crayon. Zrobił już kiedyś coś podobnego do powieści Długa Ziemia T. Pratchetta i S. Baxtera (...) była tam inna czcionka, ale podobna koncepcja (...) Dariusz Meizel [Wydawnictwo ‘Piaskun’]
A’_Ad'in_A’An
اإلعالن وهو آل في القاعدة
2021, Moonwars*
* Moonwars tłumacząc można interpretować jako wojny księżycowe, wojny o księżyc, lub [wojny] z księżyca wzięte (czyli absurdalne)
Spis treści
Przedmowa Part 1. Episod_0
2
Episod_0_1-1
42
Episod_0_1-2
59
Episod_0_the-end
66 Part 2.
Episod_1_mahdi_in_spe
77
Episod_2_world_war_III
107
Episod_3_chmurnik_&_szeptucha
127
Episod_4_petrus_ordo
138 Part 3.
Episod_5_Yhvh_&_king_crimson
150
Episod_6_alien
178
Episod_7_angels
184
koniec_1
190
koniec_2-nim ruszysz dalej
191
Wyzwaniem jest ogarnięcie całości i wzajemnych odniesień 1 (…) Jednym z wyzwań (…) jest ogarnięcie całości konstrukcji, wielości poziomów i wymiarów nielinearnie przedstawionych multi-uniwersów (...) po pierwszym zaznajomieniu z tekstem – uwagę zwraca mozaika szczegółów, i gdy zaczynamy dostrzegać wzajemne powiązania niekiedy niepozornych wydarzeń i faktów, a relacje i oddziaływania układają się w nową całość – zaczyna wyłaniać się w pewien wzór, który tworzy zupełnie nową głębię obrazu i daje jej swoistą dynamikę poprzez ukazanie gamy możliwych dalszych scenariuszy rozwoju sytuacji (…) tekst jest nasycony z rozmysłem użytymi pojęciami (…) wymaga chwili refleksji i przemyślenia konsekwencji i niuansów zastosowanych terminów, by pełniej wejść w panoramę tego świata (…) rzeczywistość okazuje się względnie stało-płynna (…) [autor maila podpisanego (Maxi-Fan)] Dylemat: zdolności analityczne czy profetyczne jest pozorny 2 (…) To unikalna wiedza o przyszłości (…) Warto zwrócić uwagę na zdolności lub, jak kto woli, intelektualną przenikliwość Autora książki (...) Można też zastanawiać się, czy są to predyspozycje analityczne, czy wręcz profetyczne (...) Niezależnie bowiem czym dysponuje – faktem jest, że w roku 2014 (czyli mniej więcej na 9 – 12 miesięcy przed późniejszymi wydarzeniami), gdy jeszcze nikt nie myślał, że o masowej wędrówce ludów z Bliskiego Wschodu, czy Północnej Afryki do Europy – Autor, zarówno w swoim wystąpieniu na seminarium (czego sam byłem świadkiem), jak w popełnionym tekście, opisywał te wydarzenia – w kontekście pewnych cyklicznych prawidłowości i procesów natury demograficznej, gospodarczej, militarnej, czy wreszcie aksjologiczno-cywilizacyjnej (np. zajmowanie terenów społeczności o niskim morale m.in. wskutek porzucenia tradycyjnych wartości, słabo zaludnionych, bronionych, zamożnych, tj. zdeprawowanych bogactwem, itd.), co miało już miejsce w historii (...) Mniej więcej rok po pamiętnym seminarium, inny jego uczestnik, profesor K. P. stwierdził, że tak genialnej prognozy nie spotkał (...) [uczestnik seminarium, który napisał maila jako (intellect’magedon)] Bez sztafażu i iluzji – robi się strasznie 3 (…) Długo się zastanawiałem, czy napisać do Autora (…) Gdy spojrzymy bowiem na tak zarysowaną rzeczywistość (…) gdy odrzucimy sztafaż i pozbędziemy się rozlicznych zasłon iluzji (…) gdy z gigantyczną siłą asteroidy uderzającej w planetę – dotrze do nas, że to nasza rzeczywistość (…) gdy na chwilę tylko przyjmiemy, że Autor m.in. wykorzystał garść (swoich oraz niezależnej grupy ekspertów i analityków meta-danych) scenariuszy typu foresight i insight (…) gdy dostrzeżemy, jak nasza cywilizacja ryzykownie balansuje na krawędzi zagłady – to robi się nam gorąco (…) robi się straszenie (…) [autor maila podpisanego (WisdomExplorer)]
1
Opracowana na podstawie e-maila z 08.09.2014 od: maxi-fan. Opracowana na podstawie e-maili z 10.11.2014 i 15.12.2014 od: intellect’magedon. 3 Opracowana na podstawie e-maili z 04.05.2016 i 10.05.2016 od: WisdomExplorer. 2