Anita Blake - Burnt Offerings Tłumaczenie Sunako_Princess Korekta Naja17 Więcej na http://chomikuj.pl/Sunako_Princess 1 Burnt Offerings Laurell K...
9 downloads
30 Views
332KB Size
Anita Blake - Burnt Offerings Tłumaczenie Sunako_Princess Korekta Naja17
Burnt Offerings Laurell K. Hamilton Siódma część serii Anita Blake Tłumaczenie Sunako_Princess
„Nie możesz ufać komuś, kto sypia z potworami” Właśnie tak zawsze sądziła Anita Blake. Ale teraz to ona dzieli łóżko z Wampirzym Mistrzem Miasta. Teraz, kiedy ktoś zaczął polować na wampiry, stworzenia nocy zwróciły się o pomoc do ich byłego wroga. Tym razem tylko ich dotychczasowa Egzekutorka może wyciągnąć ich z piekła Więcej na http://chomikuj.pl/Sunako_Princess
1
Anita Blake - Burnt Offerings Tłumaczenie Sunako_Princess Korekta Naja17
Rozdział 39 Czułam się jak gówno i nie miałam stłuczeń do pokazania. Skoncentrowałam się na kolejnym problemie, by odepchnąć od siebie ten, co niemal mi się udało wracając do podpalacza. Nie mogłam nic zrobić przed rozmową z Richardem i Jean-Claudem. Martwiłam się o powiązanie z wampirem, ale nigdy nie przejmowałam się specjalnie powiązaniem z wilkołakiem. Powinnam była przewidzieć, że dostanę gówno z obu stron. Zostałam przywołana trzy razy w przeciągu trzech minut. Najpierw McKinnton, potem Dolph i trzeci nieznany numer. Nieznany dzwonił dwukrotnie w przeciągu dziesięciu minut. Cholera. Zjechałam na stację. Wpierw zadzwoniłam do Dolpha. „Anita.” „Skąd zawsze wiesz, że to ja?” „Nie wiem.” Odpowiedział. „Co się dzieje?” „Potrzebujemy cię w nowym miejscu.” „Jestem w drodze do kościoła.” „Pete jest tu ze mną.” „To źle wróży.” „Ma wampira do przewiezienia do szpitala.” Powiedział. „W trumnie?” „Nie.” „Więc jak..?” „Zakopał się w kocach na schodach. Nie sądzę żeby zamierzał się tam udać. Ale jest w jednym z domów w połowie drogi do kościoła. Mamy tu podwójnie ukąszoną, która mówi, że wampir którego wzięliśmy jest opiekunem dla młodszych wampirów znajdujących się wewnątrz. Kobieta wydaje się martwić, co zrobią wampiry po przebudzeniu, gdy nie będzie opiekuna, który ich uspokoi albo nakarmi.” „Nakarmi?” Spytałam. „Mówi, że każdy otrzymuje mały napój od opiekuna przed rozpoczęciem nocy. Mówi, że bez tego głód jest zbyt silny i mogą być niebezpieczni.” „Czyż nie jest zbiorem informacji?” „Jest przestraszona, Anito. Dostała dwa zwariowane wampiry, gryzące ją w szyję, jest przestraszona.” „Cholera.” Powiedziałam. „Jestem w drodze, ale szczerze Dolph, nie wiem czego ode mnie oczekujesz.” Więcej na http://chomikuj.pl/Sunako_Princess
2
Anita Blake - Burnt Offerings Tłumaczenie Sunako_Princess Korekta Naja17
„Twierdzisz, że jesteś ekspertem od wampirów.” W jego głosie była wrogość. „Pomyślę o tym po drodze. Być może wymyślę plan, zanim tam dojadę.” „Zanim stali się legalni, sami byśmy ich spalili.” „Taa.” Powiedziałam. „Dobre, stare czasy.” „Taa.” Powiedział. Nie myślę żeby użył sarkazmu. Ale u Dolpha zawsze trudno to stwierdzić. Wykręciłam trzeci numer. Odpowiedział Larry. „Anita.” Jego głos był przeciągły, przepełniony bólem. „Co jest nie tak?” Spytałam, miałam ściśnięte gardło. „Ze mną wszystko w porządku.” „Nie brzmisz jakby tak było.” Powiedziałam. „Po prostu ruszam zbyt często szwami i resztą. Muszę wziąć tabletkę, ale nie będę w stanie prowadzić.” „Potrzebujesz podwózki?” Był cicho przez sekundę, dwie, a potem. „Tak.” Wiedziałam ile kosztowało go zadzwonienie do mnie. To była jego pierwsza praca dla policji, którą wykonywał beze mnie. Fakt, że musi prosić mnie o pomoc musiał uszczypnąć go w tyłek. Gdyby całe piekło wkurzyło się na mnie, nie zadzwoniłabym. Męczyłabym się, dopóki bym nie zemdlała. To nie była krytyka Larrego, krytykowałam wyłącznie siebie. On czasami był inteligentniejszy ode mnie. To była jedna z tych chwil. „Gdzie jesteś?” Podał mi adres. To było całkiem blisko. Szczęśliwie dla nas. „Jestem jakieś pięć minut drogi stamtąd. Ale nie mogę od razu zabrać cię do domu, muszę jechać na jeszcze jedno miejsce przestępstwa.” „Dopóki nie muszę prowadzić, będzie w porządku. Muszę całą swoją uwagę skierować na pozostaniu na drodze. Czas przestać prowadzić, gdy jest to takie trudne.” „Masz naprawdę wyższy poziom inteligencji ode mnie.” „Co oznacza, że ty nie poprosiłabyś jeszcze o pomoc.” Powiedział. „Więc..taa.” „Kiedy poprosiłabyś o pomoc?” „Kiedy zjechałabym z drogi i musiała wezwać holownik.” Roześmiał się i wziął ostry oddech jakby go zabolało. „Będę czekać.” „Będę tam.” „Wiem.” Powiedział. „I dzięki za niemówienie mi ‘a nie mówiłam’.” „Nawet o tym nie pomyślałam, Larry.” Więcej na http://chomikuj.pl/Sunako_Princess
3
Anita Blake - Burnt Offerings Tłumaczenie Sunako_Princess Korekta Naja17
„Szczerze?” „Słowo honoru i..” „Nie mów tego.” „Stajesz się przesądny?” Milczał przez kilka uderzeń serca. „Być może, albo po prostu to był długi dzień.” „Noc będzie jeszcze dłuższa.” Powiedziałam. „Dzięki.” Powiedział. „To wszystko co chciałem usłyszeć.” Odłożył słuchawkę bez pożegnania się. Być może nie szkoliłam Dolpha by się żegnał. Być może zawsze przekazywałam złe nowiny i każdy chciał jak najszybciej uciec od słuchawki, ode mnie. Nic z tego.
Więcej na http://chomikuj.pl/Sunako_Princess
4
Anita Blake - Burnt Offerings Tłumaczenie Sunako_Princess Korekta Naja17
Rozdział 40 Oczekiwałam, że Larry będzie siedział w swoim samochodzie. Ale tak nie było. Opierał się o niego. Nawet z daleka mogłam stwierdzić, że cierpi. Sztywny, starający się nie poruszać. Podjechałam do niego. Z bliska wyglądał gorzej. Jego biała koszula była umazana czarną sadzą. Jego letnie spodenki były brązowe więc przetrwały. Czarna smuga przebiegała z przez jego twarz. Czerń obrysowała jego niebieskie oko, tak że wyglądało na ciemniejsze. Jak szafir otoczony przez onyks. Spojrzenie jego oczu było płowe, jakby ból go opróżnił. „Jezu, wyglądasz jak gówno.” Powiedziałam. Prawie się uśmiechnął. „Dzięki, tego potrzebowałem.” „Weź pigułkę i wskakuj do jeepa.” Zaczął potrząsać głową, ale zatrzymał się w połowie ruchu. „Nie, jeśli możesz prowadzić. Mogę sprowadzić kolejną katastrofę.” „Śmierdzisz jakby ktoś włożył twoje ubrania do ognia.” „Wyglądasz nieskazitelnie.” Jego głos wskazywał, że został dotknięty. „Co jest, Larry?” „Oprócz moich pleców rozpalonych jak pogrzebacz?” „Oprócz tego.” „Opowiem ci w samochodzie.” Pod jego obrazą, wyczułam zmęczenie. Nie sprzeczałam się z nim, tylko ruszyłam w stronę jeepa. Kilka kroków i zrozumiałam, że nie idzie za mną. Odwróciłam się i zobaczyłam, że nadal opiera się o samochód, ręce trzymając zaciśnięte w pięści. Wróciłam do niego. „Potrzebna dłoń?” Otworzył oczy, uśmiechnął się. „Plecy właściwie. Ręce pracują świetnie.” Uśmiechnęłam się i ujęłam jego rękę, na wpół oczekując, że nie odpowie, ale zrobił to. Był obolały. Podjął sztywny krok i ustabilizowałam go. Zrobiliśmy powolny, ale pewny krok w stronę jeepa. Oddychał płytko, dopóki nie doprowadziłam go do drzwi pasażera. Otworzyłam drzwi, niepewna jak umieścić go w środku. Mogłam to zrobić tylko w bolesny sposób. „Po prostu pozwól mi trzymać swoją rękę. Zrobię to sam.” Powiedział. Zaoferowałam swoją dłoń. Zacisnął ją mocno i usiadł. Wydał cichy syk. „Powiedziałaś, że drugiego dnia bardziej boli. Dlaczego zawsze masz rację?” „Trudno być doskonałym.” Powiedziałam. „Ale to ciężar, z którym nauczyłam się żyć.” Posłałam mu swój najlepszy, uprzejmy uśmiech.
Więcej na http://chomikuj.pl/Sunako_Princess
5
Anita Blake - Burnt Offerings Tłumaczenie Sunako_Princess Korekta Naja17
Uśmiechnął się, po czym zaczął się śmiać, niemal podwajając ból. Skończył, skręcając się przez kilka sekund na fotelu. Kiedy mógł usiać, chwycił deskę rozdzielczą, dopóki palce nie nabiegły mu krwią. „Boże, nie rozśmieszaj mnie.” „Przepraszam.” Powiedziałam. Wzięłam płyn Baby Wipes z aloesem i lanoliną. Do przetarcia mojej deski rozdzielczej. Świetnie zmywał krew. Prawdopodobnie poradzi sobie z sadzą. Podałam mu ściereczkę i pomogłam zapiąć pas bezpieczeństwa. Tak, mniej by go bolało gdyby go nie zapinać, ale jazda ze mną bez pasa jest nie możliwa. Moja mama nadal by żyła gdyby używała pasa. „Weź leki, Larry. Prześpij się w samochodzie. Zabiorę cię do domu, po pracy.” „Nie.” Jego głos był tak uparty i pewny, że wiedziałam iż mu tego nie wyperswaduje. Więc po co próbować? „Niech ci będzie.” Powiedziałam. „Ale co zrobiłeś, że wyglądasz jakbyś ukrywał swoją plamę.” Ruszył jedynie oczami, patrzył na mnie, marszcząc brwi. „Tocząc się w sadzy.” Powiedziałam. „Nigdy nie oglądałeś Disneya, ani nie czytałeś książek dla dzieci?” Uśmiechnął się lekko. „Nie ostatnio. Miałem trzy sceny pożaru, gdzie musiałem określić czy wampiry żyją. W dwóch nie znalazłem nic prócz popiołów. Trzeci wyglądał jak czarny kij. Nie wiedziałem co zrobić, Anito. Spróbowałem sprawdzić puls. Wiem, że to głupota. Czaszka tylko eksplodowała, obsypując mnie sadzą i popiołem.” Usiadł sztywno, bardzo opanowany, ciało sprawiało wrażenie kulenia się z bólu, unikając uderzenia tego co dzisiaj zobaczył. Cokolwiek bym powiedziała, nie pomogę. „Wampiry spalają się do popiołu, Larry. Gdyby został szkielet, to niebyły wampir.” Spojrzał wtedy na mnie, w jego oczach tliły się łzy. „Sądzisz, że były ludzkie?” „Prawdopodobnie, nie jestem pewna, ale prawdopodobnie.” „Dzięki mnie nie dowiemy się na pewno. Bez kłów w czaszce nie widać różnicy.” „To nie do końca prawda. Mogą zbadać DNA. Choć prawdę powiedziawszy nie jestem pewna co ogień robi z próbkami DNA. Jeśli mogą je zebrać, przynajmniej będą wiedzieć czy były ludzkie czy wampirze.” „Jeśli były ludzkie, zniszczyłem szansę identyfikacji dzięki kartotekom dentystycznym.” Powiedział. „Larry jeśli czaszka była na tyle krucha, myślę że to by nie pomogło. Nie przetrwała by zdejmowania odcisków.” „Jesteś pewna?” Spytał. Oblizałam wargi i chciałam skłamać. „Nie na sto procent.” „Wiedziałabyś, że to był człowiek. Nie dotknęłabyś tego, sądząc że jest żywe?” Cisza napełniła samochód. „Odpowiedz mi.” Powiedział. Więcej na http://chomikuj.pl/Sunako_Princess
6
Anita Blake - Burnt Offerings Tłumaczenie Sunako_Princess Korekta Naja17
„Nie, nie sprawdziłabym pulsu. Założyłabym, że to ludzkie szczątki.” „Szlak, Anito robię to od roku i nadal popełniam głupie pomyłki.” „Nie głupie, tylko pomyłki.” „Jaka jest różnica?” Spytał. Myślałam, że to był jego sposób bym stwierdziła, że to co zrobił było głupotą, ale nie powiedziałam tego na głos. „Znasz różnicę Larry. Kiedy przejdziesz okres użalania się nad sobą, dostrzeżesz różnicę.” „Nie bądź protekcjonalna, Anito.” Gniew w jego głosie wyrażał więcej niż słowa. Nie potrzebowałam tego dzisiaj. „Larry chciałabym jakoś uśmierzyć twoje ego i sprawić, że to będzie łatwiejsze, ale mój dzień również nie był zbyt wesoły.” „Co się stało?” Spytał. Potrząsnęłam głową. „Wróć. Przepraszam. Będę słuchać.” Nie byłam pewna gdzie zacząć, nawet nie byłam gotowa opowiedzieć komuś co zaszło w szpitalu, w szczególności Larremu. „Nawet nie wiem gdzie zacząć, Larry.” „Spróbuj.” Powiedział. „Richard jest paskudny.” „Kłopot z chłopakiem.” Powiedział, był prawie rozbawiony. Zerknęłam na niego. „Nie bądź protekcjonalny, Larry.” „Przepraszam.” „Nie tylko to. Zanim nastąpił wypadek, wysłali mnie do Kościoła Życia Wiecznego. Malcolm jest zamknięty w piwnicy. Jego zwolennicy chcą, żeby go uratować. Strażacy chcą wiedzieć czy mogą zostawić go do zmierzchu, aż sam wstanie.” „Tak?” Spytał Larry. „Tak. Nie mam najlichszego pomysłu jak sprawdzić czy Malcolm jest żywy.” Wpatrywał się we mnie. „Żartujesz?” „Życzę sobie.” „Ale jesteś nekromantą.” Powiedział. „Wzywam zombie i sporadycznie wampiry, ale nie mogę wezwać wampirzego mistrza z mocą Malcolma. Po za tym nawet gdybym mogła, co by to udowodniło, że żyje czy też nie? Mam na myśli, że gdybym go wezwała to znaczyłoby tylko tyle, że jest gotowy być zombie. Psiakrew, JeanClaude czuwa za dnia, być może on również.” „Zombie wampira?” Powiedział Larry.
Więcej na http://chomikuj.pl/Sunako_Princess
7
Anita Blake - Burnt Offerings Tłumaczenie Sunako_Princess Korekta Naja17
Wzruszyłam ramionami. „Nie wiem, jestem jedyną znaną mi osobą zdolną wezwać wampira. Nie ma zbyt wiele książek na ten temat.” „A co z Sabitini?” „Chodzi ci o magika?” „Wzywał wampiry na swoich występach, a one słuchały jego poleceń. Czytałem relacje naocznego świadka.” „Po pierwsze, zmarł w 1880, trochę przed moimi czasami. Po drugie, wampiry naciągały z nim naiwnych. To był sposób przeżycia wampirów wśród ludzi, którzy normalnie by ich zabili. Sabitini był ich pupilkiem, to oni wezwali jego.” „Nikt nigdy nie udowodnił mu oszustwa, Anito.” „Świetnie, ale on nie żyje i nie pozostawił żadnych pamiętników.” „Wezwij go z grobu i spytaj.” Powiedział Larry. Gapiłam się na niego wystarczająco długo, że musiałam gwałtownie nacisnąć hamulec, żeby nie dobić do samochodu z przodu. „Co powiedziałeś?” „Wezwij Sabitini i dowiedz się czy mógł wzywać wampiry, tak jak ty możesz. Jest tylko trochę ponad stu letnim trupem. Wzywałaś już dużo starsze zombie.” „Pominąłeś przypadek, gdy rok temu pewna kapłanka vaudun wezwała zombie nekromanty, a ten wymknął się z pod kontroli i zaczął zabijać ludzi.” „Mówiłaś mi o tym, ale kapłanka nie wiedziała z czym ma do czynienia. Ty wiesz i możesz podjąć odpowiednie środki zapobiegawcze.” „Nie.” Powiedziałam. „Dlaczego nie?” Spytał. Otworzyłam usta i ponownie je zamknęłam, ponieważ nie miałam dobrej odpowiedzi. „Nie aprobuję wzywania zmarłych do zaspokojenia ciekawości. Wiesz ile pieniędzy oferowano mi za wezwanie jakiejś sławy?” „Nadal chciałbym wiedzieć co się stało Marilyn Monroe.” Powiedział. „Kiedy przyjdzie rodzina i spyta, być może ją wezwę, ale nie zrobię tego, ponieważ jakiś brukowiec zaleje pieniędzmi naszego szefa.” „Wielu zalało pieniędzmi naszego szefa.” Powiedział Larry. „Wystarczająco pieniędzy, by wysłał na próbę Jamisona. On nie mógłby jej wezwać. Zbyt długo martwa, by obyło się bez większej ofiary.” Potrząsnęłam głową. „Jamison jest fiutem.” „Każdy w Animators Inc. odrzuciłby to zlecenie.” „Łącznie z tobą.” Powiedziałam.
Więcej na http://chomikuj.pl/Sunako_Princess
8
Anita Blake - Burnt Offerings Tłumaczenie Sunako_Princess Korekta Naja17
Wzruszył ramionami. „Mógłbym ją wezwać i spytać jak zmarła, ale nie wśród fleszów aparatów. Biedna kobieta była napastowana za życia, martwa również. To nie jest fair.” „Jesteś dobrym facetem, Larry.” „Nie wystarczająco dobry, by wiedzieć, że wampiry spalają się do popiołu, a pozostałe szczątki muszą być ludzkie.” „Nie zaczynaj, Larry. To jedynie doświadczenie. Powinnam była cię poinformować, zanim wyruszyłeś. Wprawdzie jesteś bardzo dobry w pracy, nie sądziłam, że muszę cię o tym zapewniać.” „Założyłaś, że wiedziałem?” Spytał. „Tak.” „Zauważyłem, że ostatnio brakuje twoich codziennych wykładów. Zwykłem robić przy tobie więcej notatek, niż kiedykolwiek w collegu.” „Nie tak dużo notatek ostatnio, huh?” Powiedziałam. „Nie, naprawdę nie myślałem o tym, ale nie.” Uśmiechnął się nagle i to rozjaśniło jego oczy, przepełnione przerażeniem minionego dnia. Na chwilę był optymistycznym dzieckiem, które pojawiło się na moim progu. „Sądzisz, że w końcu nauczę się jak wykonywać tą robotę?” „Tak.” Powiedziałam. „Nauczysz się. Tak naprawdę, gdybyś był szybszy w pociągnięciu spustu, byłbyś naprawdę dobry. Ale ciężko jest nauczyć się wszystkiego, Larry. Coś się pojawia i nagle zdajesz sobie sprawę co z tym do cholery zrobić.” „Ty również?” Spytał. „Ja także.” Wziął głęboki oddech i wypuścił powietrze. „Widziałem cię zaskoczoną dwukrotnie, Anito. Kiedy potwory stają się tak dziwne, że nie wiesz o co chodzi, to zazwyczaj bardzo szybko staje się paskudne.” Miał rację. Żałowałam, że ją miał, bo właśnie teraz nie miałam pojęcia co dalej. Nie rozumiałam co zaszło z Nathanielem. Nie wiedziałam jak działają znaki w związku z Richardem. Nie wiedziałam, jak sprawdzić czy Malcolm nadal jest nieumarły, albo czy jest definitywnie martwy. Miałam tak dużo pytań i tak mało odpowiedzi, że chciałam tylko znaleźć się w domu. Być może tak jak Larry mogłabym zażyć tabletkę i spać do jutra. Pewnie jutro będzie lepszym dniem. Boże, mam nadzieję.
Więcej na http://chomikuj.pl/Sunako_Princess
9