“Friend-Zoned” Belle Aurora Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5 Belle Aurora „FRIEND-ZONED” Tłumaczenie nieoficjalne: Schilbergus Korekta: Sorrow5 ...
23 downloads
27 Views
1MB Size
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Belle Aurora „FRIEND-ZONED” Tłumaczenie nieoficjalne: Schilbergus Korekta: Sorrow5
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Rozdział 11. Wiśniowe Bomby.
Tina wyszła krótko po powrocie z Ceecee do Białego Królika. Reszta dnia obejmowała Ceecee nawijającą w kółko o Tinie, o tym co powiedziała, zrobiła, ile zjadła i jak Tina powiedziała, że damy i księżniczki nie mówią słowa dziwka. Tina jest nową idolką Krykieta. Zanim wyszła zabrała mnie i Maxa na bok i mówiła nam o Ceecee. To co nam powiedziała nie było niczym nowym, ale przynajmniej starała się pomóc. Powiedziała nam – Ceecee naprawdę nie wierzy w siebie. Rozmawiałam z nią dzisiaj o kilku rzeczach i mam kilka odpowiedzi, jeśli je chcecie. Normalnie nie powiedziałabym wam, ale nie przysięgałam dochowania tajemnicy. Max wygląda na przygnębionego i cicho odpowiedział – Byłoby dobrze, T. Ona wypuściła powietrze i stwierdziła – Od czego zacząć? Hmm Ceecee nie ma pojęcia, jak zdobyć przyjaciół. Powiedziałam jej podstawy, ale ponieważ jest ofiarą prześladowania, jest mega nieśmiała. Więc dałam jej trochę porad odnośnie znęcania się, nawet jeśli kiedy mi powiedziała, chciałam zapytać do której szkoły chodzi i przemówić do tych chuliganów! – Kiwa głową z entuzjazmem, gdy mówi, a jej oczy są rozszerzone. Mocno staram się nie roześmiać. – Powiedziała mi również, że wszyscy w rodzinie traktują ją jak dziecko. – Kładzie dłoń na Maxie. – To jej nie pomaga, skarbie. Ma dziewięć lat. I jest mądra. Wie, kiedy jest traktowana jak niemowlę. Max przebiega wolną dłonią po włosach i wyjaśnia – Nie wiem, jak to robić inaczej. Staram się, T. Ona bierze obie jego dłonie, przyciąga je do swojej klatki piersiowej i patrzy prosto w jego oczy. Mówi zażarcie – Staraj się mocniej, skarbie. Ona cię potrzebuje. I to świetnie, że ją chronisz, ale ona nie potrzebuje ochroniarza, Max. Ona
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
potrzebuje taty, do którego może zwrócić się z problemami, nie ojca próbującego zatrzymać wszystkie problemy zanim w ogóle się zdarzą. Max opuszcza jej ręce i przyciąga ją w niedźwiedzi uścisk. Kołyszą się z boku na bok. Max mówi – Spróbuję, T. - To świetnie, skarbie. – Uśmiecha się rozluźniając uścisk i podnosi wzrok. – Muszę lecieć. Chłopaki, zobaczymy się wieczorem, prawda? Max całuje ją w czoło i odpowiada – No pewnie. – Puszcza ją, a ona podchodzi do mnie. - Potrzebuję uścisku od Niki`ego. Uśmiecham się i przyciągam ją w moje ramiona. Widzę, że Max opuszcza moje biuro. Tina bawi się moim kołnierzykiem i mówi cicho – Będzie z nim dobrze, prawda? Uśmiecham się do jej czoła. – Oczywiście, kochanie. Jest twardy. Wiem, że zrobi dla niej wszystko. Będzie starał się mocniej, zobaczysz. Uśmiecha się do mnie i staje na palcach, żeby pocałować mnie w policzek. Jej usta muskają kącik moich, ale nie wydaje się, żeby jej to przeszkadzało. Mówi – Do zobaczenia wieczorem, Niki. – A potem odchodzi. Ja pierdolę.
***
Wszystkie dziewczyny przychodzą do mojego mieszkania, aby przygotować się na wyjście do Białego Królika. Opowiadam im, jak zleciał mój dzień z Ceecee i mimo, że są smutne z powodu zastraszania tego małego kurczaczka i przyjaciół, są szczęśliwe, że świetnie się bawiła.
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Karmię Niedźwiedzia, przytulam go, a potem rozpoczynamy Projekt Przygotowania-Się-Do-Klubu. Strojenie. Kręcenie. Prostowanie. Malowanie. Ubieranie. I godzinę później jesteśmy gotowe do wyjścia. Mimi wygląda prześlicznie w małej czarnej kupionej w Safirze i szpilkach w czarno-białą kratkę. Wyprostowała swoje miodowo-blond włosy. Lola wygląda pięknie w ciemnozielonej sukni w stylu kaftana, która ciasno opina jej tułowiu spływa wokół jej stóp w sandałach. Jej długie brązowe włosy kręcą się. Ma lekki makijaż, ale z czerwonymi ustami. Wygląda jak seksowna cyganka. Nat jest po prostu wspaniała w złotej sukni, która ma rozcięcie od uda. Włożyła złote sandałki z paskiem na górze. Jej fioletowe włosy są dzisiaj wyprostowane. Zielone oczy pomalowane są czarnymi cieniami. Ja ubrałam kolejną czarną sukienkę z długim rękawem do połowy uda i czarnych szpilkach ze srebrnymi obcasami. Czuję się dobrze w tej sukience. Mimo, że tył jest tak wycięty, że nie można nosić bielizny, co sprawia, że czuję się niekomfortowa, ale dziewczyny przysięgają, że to niezauważalne. Używam nieco tuszu do rzęs i różowego błyszczyka. Do Białego Królika dojeżdżamy około 23:00 i idziemy prosto do B-Rocka, który uśmiecha się do nas i mówi – Zastanawiałem się, czy kiedykolwiek jeszcze zobaczę was dziewczyny. Dzięki za nie złamanie mojego serca. – Mruga i pozwala nam wejść. Mimi pociera jego łysinę, Lola klepie go po policzku, Nat mruga do niego z powrotem, ja kładę dłoń na jego piersi i całuję go w policzek. Klub jest wypchany i kręci nam się w głowie. Idziemy prosto do schodów i jesteśmy witane przez Azjatycką Alicję, która uśmiecha się do nas i mówi – Ach, impreza Safiry dotarła. Tędy, panie. Każdy nas zna! Czuję się jak gwiazda rocka! Azjatycka Alicja prowadzi nas do wielkiej loży i zbiera nasze pierwsze zamówienia na drinki. Decydujemy się na wiśniowe bomby, co jest złym
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
pomysłem, bo uderzają mi prosto do głowy, ale ustępuję. One są z Red Bulla i wiśniowej wódki. Siedzimy, gadamy i śmiejemy przez półtorej godziny. Kończymy nasze trzecie drinki, kiedy widzę, że Mimi śmieje się do czegoś za mną. Odwracam się i wszyscy faceci idą w naszą stronę. Uśmiecham się szeroko i głupio. Jestem tak szczęśliwa, że ich widzę nawet jeśli widziałam ich godziny temu. Wyglądają gorąco! Trick i Ghost mają na sobie to, co ma być ich uniformem – ciasną, czarną koszulkę z dekoltem w V, czarne spodnie i eleganckie buty. Max włożył czarną koszulę, czarne jeansy i eleganckie buty. I ostatni, ale zdecydowanie nie najmniejszy jest Nik. Ubrany jest w białą koszulę, ciemnoniebieskie jeansy, eleganckie buty i wygląda tak mniam. Wszystkie wstajemy, wymieniamy uściski i pozdrowienia, potem wszyscy siadamy. Kelnerka przynosi drinki facetom, które nawet nie wiem, że zamówili oraz dla nas kolejną kolejkę. Już kręci mi się w głowie. Nie jadłam nic od lunchu z Ceecee. Głupio wypijam resztkę mojego drinka i biorę mojego czwartego. Nik wybrał miejsce obok mnie, z czego się cieszę. Kładę dłoń na jego udzie i przesuwam się, żeby być bliżej niego. Uśmiecha się do mnie i obejmuje mnie ramieniem. Łapię kontakt wzrokowy z Mimi, która wystawia do mnie język i strzela we mnie okrutnym uśmiechem. Mówi głośno tak, żeby każdy mógł usłyszeć – Mam świetny pomysł. Kto chce zagrać w Prawda czy Wyzwanie? Syn Big Maca… Zabiję sukę! Ona wie, że nienawidzę tych gier. Są zawsze nieprzyzwoite i powodują u mnie wysypkę. Na moje nieszczęście wszyscy się zgadzają. Mimi jest pierwsza – Max, czy kiedykolwiek fantazjowałeś o kimś innym niż osoba, z którą właśnie uprawiałeś seks?
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
On się śmieje. – Taa. Randkowałem z pewną dziewczyną w szkole i za każdym razem zamykałem oczy i widziałem Christie Brinkley. – Wszyscy się śmieją, a on pyta – Dobra Nat. Jeśli byłbym jedzeniem, czym chciałabyś, żebym był i jakbyś mnie zjadła? Głośny chór ochów przecina lożę. Nat mówi – Cóż, myślę, że byłbyś lodem. Patrzy na Maxa z opuszczonymi oczami i sprawia, że jej głos jest zmysłowy. – Kooocham lody. Lubię je lizać powoli zwłaszcza w dół rożka. – Bierze dłoń Maxa i powoli oblizuje jego palca. Oczy Maxa zamykają się i wygląda jakby cierpiał. Wszyscy śmiejemy się histerycznie. Ghost nie wygląda jakby był pod wrażeniem. Nat kładzie rękę Maxa na jego kolanach, a on poprawia się przez spodnie. – Cholera dziewczyno, przez ciebie jestem twardy. – Ona wybucha śmiechem i mówi – Dobra Nik. Jaką najbardziej zawstydzającą rzecz zrobiłeś? On rozciąga swoje ramiona nad głową i się uśmiecha. – Kiedy byłem w czwartej klasie zabujałem się w swojej nauczycielce. – Śmieje się z samego siebie. – Chciałem, żeby została moją dziewczyną. Więc pewnego popołudnia poszedłem do jej domu z kwiatami i cukierkami. Zadzwoniłem do drzwi. – Kładzie dłoń na swojej twarzy. – I jej mąż otworzył drzwi. Rzuciłem mięsem i uciekłem w diabły. – Po tym jak przestaje się śmiać mówi – Mimi, masturbowałaś się kiedyś? Trick obejmuje ją ramieniem i mówi – Wiesz, że będę szczęśliwy mogąc pomóc. Ona miga wielkim uśmiechem i odpowiada. – Tak. Co najmniej dwa razy w tygodniu. Sorry chłopaki, ale czasami trzeba się zadowolić. – Faceci jęczą z bólu. Mimi pyta – Lola, kto był pierwszym facetem, któremu pozwoliłaś dotknąć twoich cycków? Lola podnosi wzrok i mocno myśli. – Myślę, że miałam piętnaście lat i ledwie miałam cycki. To był Frankie, najlepszy przyjaciel mojego kuzyna, miał szesnaście lat i dał mi pierwszy pocałunek, a potem zmacał. Nie miałam nic
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
przeciwko, bo był gorący. – Rozgląda się wokół stołu. – Niedawno widziałam go w kościele. Miał łysą głowę i brzuszek! Więc na szczęście z nim nie skończyłam. Trick, czy kiedykolwiek nasikałeś do basenu? Trick opiera się w krześle z głupkowatym uśmiechem, gdy mówi – Taaa! Pewnego dnia na siłowni. Wszyscy drwimy z obrzydzeniem, a on się broni – To nie ma znaczenia, wszystkie chemikalia zabijają siuśki! Max, jaki był najgorszy tekst na podryw, który wypróbowałeś i czy kiedykolwiek zadziałał? Max uśmiecha się i mówi – Raz powiedziałem dziewczynie, że straciłem moje łóżko i zapytałem, czy mogę pożyczyć jej. Nie była najbystrzejsza. Ale tej nocy leżałem. Wszyscy robimy buuu. Max patrzy na mnie i pyta – Maleńka Tina czy kiedykolwiek oglądałaś pornola? Ja pierniczę! - Eee. Ja… eee. – Obejmuję moją twarz dłońmi i kiwam. Słyszę, że wszyscy się śmieją i czuję ramię Nika zaciskające się wokół mojego ciała drży. Odsuwam dłonie, obracam moją zaczerwienioną twarz i szyję w stronę Ghosta. – Ghost, jaki rodzaj bielizny masz na sobie? Ghost uśmiecha się do mnie i odpowiada cicho – Mógłbym ci powiedzieć, jeśli miałbym jakąkolwiek. Dziewczyny krzyczą, a chłopaki jęczą. On się tylko uśmiecha i pyta – Lola, jakie jest najdziwniejsze imię, jakim ktoś nazwał cię w łóżku? Ramiona Loli trzęsą się ze śmiechu, gdy odpowiada – Był facet, który nazywał mnie szczeniaczkiem i chciał, żebym szczekała jak pies. – Jej ciało się trzęsie, a łzy spływają w dół jej uśmiechniętej twarzy. – Nie lubiłam go na tyle, żeby pogodzić się z tym gównem. – Lola patrzy na Tricka z nieśmiałym uśmiechem i pyta – Trick, co uważasz za najbardziej seksowne w kobiecie? On patrzy na nią z powolnym, szczerym uśmiechem, gdy mówi cicho – Nie jestem pewny, mała Lolu. Spójrz w lustro i daj mi znać. – Wszyscy krzyczymy, a Lola robi się czerwona jak burak.
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Trick patrzy na Nika z uśmieszkiem. – W jakim czasie najszybciej doszedłeś? – Wszyscy wybuchają śmiechem. Nik chichocze i mówi – Myślę, że podczas mojego pierwszego razu trwało to około dwudziestu sekund. – Wszyscy wpadamy w histerię. Nik przerywa nasz śmiech – Chciałbym, żeby wszyscy wiedzieli, że teraz jestem znacznie lepszy! Nik ciągnie mnie za włosy i boję się na niego spojrzeć. Wiem, że jestem następna. Pyta – Tina, z iloma mężczyznami spałaś? – Cały stół się ucisza i moje dziewczyny posyłają mi sympatyczne uśmiechy. Odchrząkam i odpowiadam – Spałam tylko z jednym facetem. I to było jakiś czas temu. – Nadal czuję ciało Nika przy mnie. Max wygląda na zszokowanego, ale w dalszym ciągu wypytuje – Cóż to pytanie nie jest ważne. Kiedy ostatni raz uprawiałaś seks? Mija trzydzieści sekund i podnoszę rękę rozszerzając wszystkie palce. Max patrzy na moją dłoń i mówi – Pięć miesięcy? To kiepsko. Nat wierci się w krześle. Lola patrzy w stół. Mimi strzela we mnie przepraszającym spojrzenie. Szepczę – P-pięć lat. – Czuję, że ciało Nika sztywnieje. Skamieniał. Cisza jest ogłuszająca. Max szepcze głośno – Nie ma kurwa mowy! – Pochyla się do mnie i pyta – Jak możesz nie masturbować się w tej chwili przy stole? Musisz mieć stalową wolę. To jest niesamowite, kochanie – brzmi na pełnego szacunku. Ech, dzięki Max. Unikam wstrząśniętych spojrzeń facetów i sympatycznych uśmiechów dziewczyn. Wzruszam ramionami i pytam – Czy ktoś potrzebuje świeżego drinka. Ja zdecydowanie. Zanim ktoś może odpowiedzieć idę do baru i zamawiam kolejną wiśniową bombę. Lekko się potykam i czuję się wyluzowana. Jestem wstawiona i to dobre uczucie. Wracam do loży. Trick i Ghost wrócili do pracy. Nat poszła do łazienki. Nik klepie swoje kolano. Obniżam się i siadam bokiem do niego. Odsuwa moje
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
włosy, przyciska usta do mojego ucha i mówi – Przepraszam za postawienie cię w takiej sytuacji, skarbie. Gdybym wiedział, że to sprawi, iż poczujesz się niekomfortowo nigdy nie zadałbym tego pytania. Kładę dłoń na jego piersi i mówię z uśmiechem – W porządku Niki. Jest jak jest. Nie mogę temu zaprzeczać. – Podnoszę drinka, żeby go wypić. Jestem może trochę bardziej niż wstawiona. Wylewam mojego drinka na przód koszuli Nika. Piszczę – Jasna ciasna! Tak mi przykro, Nik. – Używam mojej ręki do wytarcia drinka z jego koszuli, ale jedynie rozmazuję jeszcze bardziej jasnopomarańczową ciecz. On chwyta moje ręce i podnoszę na niego wzrok. Uśmiecha się do mnie szeroko, z dołeczkami i wszystkim. – W biurze trzymam zapasową koszulę. Pójdę ją zmienić. Schodzę z jego kolan i gdy odchodzi chwytam jego dłoń. – Pójdę z tobą. Nik uśmiecha się i przyciąga mnie bliżej do siebie. – Dawaj, skarbie. – Prowadzi mnie do korytarza za barem i otwiera drzwi. Wow! Otwierają się naprzeciwko pokoju „do wyluzowania”. Podążam za nim do jego biura, a on zaczyna rozpinać koszulę. Wiem, że powinnam odwrócić wzrok, ale jestem trochę pijana i chcę zobaczyć, co on tam ukrywa. Rozpina cały przód i pracuje nad rękawami. Pyta – Proszę, czy możesz podać mi stamtąd inną koszulę? – Wskazuje głową na wieszak w rogu. Chwytam świeżo wypraną odzież i zdejmuję osłonę. Pod spodem jest jedwabna liliowa koszula, którą miał na sobie w dniu, w którym się poznaliśmy. Oświadczam – Miałeś ją na sobie w dniu, w którym się poznaliśmy. Uśmiecha się i mówi cicho – Wiem. Potem zdejmuje mokrą koszulkę. O matulu!
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Nik jeszcze lepiej wygląda bez koszuli. Jego abs jest wyraźnie zarysowany. Ma niewielką ilość włosków na piersi. Jego ramiona są niesamowite! Są umięśnione i biegną po nich żyły. Ma też tatuaż. Jego jeansy wiszą nisko na jego biodrach. Na prawym biodrze ma tatuaż XAOC. Nie mam pojęcia, co to jest. Zdjął swój zegarek. Ma tatuaż na wewnętrznej stronie nadgarstka. Ceecee. Też kocham Ceecee! Za jego lewym uchem jest tribal, który schodzi w dół do szyi. Nadal bez koszuli odwraca się i myślę, że sapię głośno. Jego całe plecy są tatuażem. Jeden wielki obraz. Właściwie to trochę przerażające. Jest tam siedem aniołów w chmurach trzymających miecze płomienne. Odpierają pięć diabelskich kreatur z rogami na głowach i ogonach, które sięgają chmur. Dosłownie przechodzą mi ciarki. Nik wyrywa mnie z zamyślenia, kiedy wciąga liliową koszulę. Gdy ją zapina, wyciąga swoją dłoń, chwytam ją i opuszczamy jego biuro. Gdy wracamy korytarzem Nik nagle się zatrzymuje. Kładzie palec na ustach i się uciszam. Słychać odgłos stukania z drugiego końca korytarza. Podchodzimy na palcach do pokoju konferencyjnego i hałas się zwiększa. Stuk-Brzęk-Jęk-Puk-Stęk1 Nik uśmiecha się i przykłada ucho do drzwi. Jego ciało trzęsie się od cichego śmiechu, gdy pokazuje, żebym się zbliżyła. Moje oczy się rozszerzają, przykładam ucho do drzwi i słucham. Dziewczyna. – O mój Boże. – Puk-Brzęk-Stuk. Facet. – Kurwa, tak dobrze cię czuć. – Jęk-Stęk. Dziewczyna. – O Boże. Jesteś niesamowity. – Jęk. – Nadal cię nienawidzę. Oooooch. - Puk-Brzęk-Stuk.
1Hehe a któż to może być? Mały wstęp do drugiego tomu :D
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Facet. – Też cię nienawidzę, piękna dziewczyno. – Jęk. – Kurwa, zrób to jeszcze raz. – Jęk. Znam ten głos. To Nat. Podnoszę wzrok na Nika z ręką na ustach. Jego oczy tańczą. Porusza ustami – Ghost. Ghost jęczy znowu i mówi – Powiedz moje imię, piękna dziewczyno. – Puk-Stuk-Puk. Nat jęczy – Ghost! Pieprz mnie, Ghost! - Puk-Brzęk-Stuk. - Nie kochanie, powiedz moje imię. – Brzęk-Stuk-Jęk. Nat dyszy – Ash- Asher! O Boże, Ash… Mocniej Ash. – Jęk-Stuk-Puk. Ghost ogłasza – Żadnego mocniej albo przełożę cię przez pieprzony stół! – Jęk- Brzęk- Jęk. Chichoczę i Nik wybucha cichym śmiechem. Ciągnie mnie z powrotem do swojego biura, zamyka drzwi i śmiejemy się histerycznie. Moje najlepsza przyjaciółka pierzy Ghosta! Nik obejmuje ramionami moją talię. Trzymam się przodu jego koszuli. Śmiejemy się do łez. Kiedy wreszcie przestajemy patrzymy na swoje twarze. Przestaję się uśmiechać. Pragnę go tak bardzo. I to nie jest pijana gadka. Chcę, żeby pocałował mnie w tej chwili. Nik też przestaje się uśmiechać. Widzę, jak przełyka ciężko. Jego twarz jest poważna, gdy kładzie rękę na moim brzuchu i popycha mnie delikatnie, aż moje plecy uderzają w ścianę. Jego bursztynowe oczy wwiercają się we mnie, przeszukują moją twarz. Kładzie dłoń z boku mojej szyi i powoli przesuwa palce w górę i w dół po moim obojczyku. Zamykam oczy i drżę. - Spójrz na mnie – mówi twardo. To nie jest prośba. Otwieram oczy, a on patrzy w nie głęboko zanim mówi chrapliwie – Pocałuję cię.
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
HURRA! I to robi. Obniża twarz i jego usta delikatnie dotykają moich. Wypuszczam drżący oddech. Żadne z nas nie porusza się przez sekundy i to jest torturą! Wydaje się jakby to były dni. Moje ramiona opadają, a kolana słabną, kiedy jego język śledzi moje usta. Na szczęście ściana dobrze spełnia swoje zadanie i mnie podtrzymuje. Sapię i bierze moją słabość, jako okazję do pogłębienia pocałunku. Jęczy, gdy jego język dotyka mojego. Tańczą razem i chcę płakać z radości. Wow! Jak… Wow! Ciepło rozprzestrzenia się z mojego brzucha do cipki. To jest najlepszy pocałunek, jaki kiedykolwiek miałam. Ręce opadają. Niesamowite. Nik jest niesamowity. Jego wargi są miękkie, a język grzeszny. Głaszcze mój delikatnie i z precyzją. Smakuje jak mięta i koniak. Jest przepyszny. Zatracam się, a moje ręce poruszają się z własnej woli. Jedna obejmuje jego policzek, podczas gdy druga chwyta jego koszulę. Przyciągam go bliżej siebie i czuję jego wybrzuszenie na moim brzuchu. Nieświadomie ocieram się o niego. Zaciskam nogi, żeby powstrzymać mrowienie. To nie pomaga. Jasne nieba, on jest ogromny! Ręka z mojej szyi przesuwa się w dół mojego ramienia wokół nagiego dołu moich pleców. Przesuwa dłoń w dół mojej sukienki. Delikatnie masuje mój nagi tyłek, a potem chwyta go mocno. Zapiera mi dech i tłumię jęk. Podgryzam jego dolną wargę, a potem ssę ją lekko. Jego druga ręka przesuwa się z mojej talii. Jego palce muskają moje żebra. Jego dłoń delikatnie obejmuje moją pierś. Nie mogę tego powstrzymać i jęczę w jego usta. Nik sztywnieje. Jego ręce opadają po moich bokach i chwytają mocno moje biodra. Nie! Połóż rękę na moim cyku2!
2No właśnie Nik nie bądź Dickiem!
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Oddychając ciężko przykłada czoło do mojego i zamyka oczy. Szepcze – Przepraszam. – To jest nie więcej niż szept, ale równie dobrze mógł na mnie nakrzyczeć. Żałuje, że mnie pocałował. Co jak przypuszczam jest dobre, bo przyjaciele się nie całują. Nigdy przenigdy. Co jest strasznie zawstydzające. Całuje mnie w policzek zanim się odwraca i opuszcza biuro. Moje policzki palą i kładę dłoń na mojej falującej piersi. Co do cholery właśnie się stało? Naprawdę nie mam pojęcia, bo jestem upojona pożądaniem. Ale wiem, że to zmienia wszystko. Do diaska!
***
Wracam do loży. Są tam dziewczyny, Trick i Max. Nat patrzy na mnie, a ja nie mogę powstrzymać chichotu. Taaa, nadal podpita. Patrzy na mnie rozszerzonymi oczami. Obie się czerwienimy. Ale przynajmniej ona wygląda na usatysfakcjonowaną. - Gdzie jest Nik? – pytam Maxa. Wzrusza ramionami i odpowiada – Powiedział, że ma kryzysową sytuację, którą musi się zająć, kochanie. Prawdopodobnie dzisiaj nie wróci. Kiwam głową i patrzę na stół. On mnie unika. Jeśli myśli, że oddam naszą przyjaźń bez walki, myli się.
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Nie może mi tak po prostu dać całkowicie niesamowitych czterech tygodni, a potem zabrać tego ode mnie z powodu głupiego pocałunku. Dobra, to był niesamowity głupi pocałunek. Muszę coś zrobić. Nie stracę Nika. Będę o niego walczyć. Lepiej na siebie uważaj, Niki.
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Rozdział 12. Przyjaźń jest do bani.
Dzisiaj jest wtorek. Minęły trzy dni odkąd widziałem Tinę i bardzo wyraźnie jej unikam. Wczoraj przyszła do mojego biura i błagałem Maxa, żeby ją spławił. Poprosiłem, żeby powiedział jej, że byłem tak zajęty, że nie widywałem nikogo. To było kłamstwo. Siedziałem na biurku robiąc samolociki z papieru i próbowałem puszczać je do mojego kosza umieszczonego przy drzwiach. Po jej wyjściu, Max przyszedł do mojego biura, usiadł przy biurku i wypalał dziury w mojej głowie. Powiedział – Cokolwiek spieprzyłeś – wskazał palcem na moją klatę – napraw to. Wyszedł bez czekania na odpowiedź. Dzisiaj włączam mój komputer i znajduję wiadomość czekającą na mnie.
TheTomicBomb: Hej nieznajomy, pamiętasz mnie??! Chcę dzisiaj sushi. Wchodzisz w to?
Co do diabła? Myślałem, że Tina była na mnie zła. Z tego powodu nie widziałem jej wczoraj. Myślałem, że była gotowa nazwać mnie dupkiem. Zasłużyłem na to. Czy płakać, co rozerwałoby moje serce na strzępy. Przecież praktycznie ją zmacałem, gdy była pijana. Tak nie robi dżentelmen. Wykorzystałem ją. To był najlepszy pocałunek w moim życiu, ale nadal ją wykorzystałem. Wstyd mi za siebie. Moja mama wychowała mnie lepiej. Ta wiadomość nie brzmi, jakby była na mnie zła. Tak naprawdę brzmi jakby była tą samą starą Tiną po prostu czekającą, żeby zjeść lunch z przyjacielem.
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Ding
TheTomicBomb: Jeśli nie chcesz wyjść na powietrze, daj mi znać. Przyniosę ci sushi :)
Nie mogę powstrzymać śmiechu. Przebiegam ręką po włosach. Ciężar, który mi ciążył cały weekend znika. Ulżyło mi, że nie jest na mnie wkurzona. Powinna być. Dzięki Bogu robi dojrzałą rzecz i udaje, że nic się nie stało. Czy ty możesz udawać, że nic się nie stało? Nadal czuję, jak ssie moją dolną wargę. Kiedy położyłem rękę w dole jej pleców i zdałem sobie sprawę, że nie ma bielizny nabawiłem się jakiegoś udaru. Słodki Jezu, ten tyłek. To jest ładny tyłek. Miękki jak jedwab, ale też jędrny. Idealny tyłek. Cóż, mój pomysł na idealny tyłek. Jej usta są miękkie, pełne i tak słodkie, że smakują jak guma do żucia. Chcę ją całować znowu i znowu. Taaa, lubię całować Tinę. Nie, uwielbiam całować Tinę. Potem przycisnęła się do mojej twardości. Prawie doszedłem, jak w historyjce, którą opowiedziałem o stracie mojego dziewictwa sprzed piętnastu lat. … iiiii jesteś twardy. Zadowolony? Wiedząc, że była tylko z jednym facetem i nie była z nim od pięciu lat. To sprawia, że czuję się dobrze. Zbyt dobrze. Tak dobrze, jak nie powinienem się czuć w stosunku do dobrych przyjaciół. Niech to szlag. Nie wiem nawet jak to się stało. W jednej minucie się śmialiśmy, w następnej popchnąłem ją na ścianę. Ogarnęła mnie nagła presja. Muszę ją zobaczyć. Muszę spróbować to wyjaśnić. Nie wiem, jak to zrobić bez wyjawiania, że mam jakieś naprawdę silne uczucia w stosunku do niej. I wiem, że to nie jest to, czego ona chce.
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Ale co jeśli ona tego chce? Jeśli dowiedziałbym się, że Tina chce być ze mną, porwałbym ją z biciem serca. Mam ten rodzaj uczuć w stosunku do niej. Jedno uczucie. Sam w to nie mogę uwierzyć. Myśl, że mogłaby być z kimś innym sprawia, że kwas wypala moje wnętrzności. Na myśl o tym chcę przywalić w ścianę. Co za burdel. Wszystko z powodu durnowatych czerwonych ust. Uśmiecham się na to wspomnienie. Ta urocza, mała kobietka została przyciągnięta przez Maxa do mojego biura, zbyt nieśmiała, żeby nawet na mnie spojrzeć, a następnie zadeklarowała bycie moją przyjaciółką… Tak wiele się zmieniło. Nigdy nie poznałem kogoś takiego w moim życiu. Więc zrobię wszystko, żeby chronić jej serce. Chcę, żeby to była moja ochrona. Uśmiecham się do siebie. Idę zobaczyć moją dziewczynę.
***
Widzę, że Nik opuszcza Białego Królika, oblatuje mnie zimny pot, a dłonie zaczynają się pocić. Co jeśli powie mi, że nie możemy już być przyjaciółmi? Chciałabym po prostu umrzeć. Właściwie paść trupem i umrzeć. Wiedziałam, że wczoraj był w biurze i jeśli naprawdę bym tego chciała Max nie mógłby powstrzymać mnie od wtargnięcia i domagania się rozmowy ze mną. Ale chciałam uszanować jego prywatność. Nie chciał mnie widzieć z jakiegoś powodu. Dziś rano, kiedy wysłałam mu wiadomość o wspólnym zjedzeniu sushi, miałam nadzieję, że moglibyśmy udawać, że nic się nie stało.
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Wiem, że on żałuje najbardziej niesamowitego pocałunku w moim życiu. Co jest do bani, ale myślałam o tym przez ostatnie dwa dni i jest okej. Miałam nadzieję, że Nik mógłby być moim jedynym. Budowałam go tak bardzo w moim umyśle, że nie ochroniłam się przed nim. Po tym wszystkim, spójrzcie jak on traktuje Sissy? Jeśli chciał mnie przelecieć i zostawić, byłabym złamana. Byłam tam już wcześniej, to nie jest miłe. Jestem uszkodzona z tego powodu. Do bani jest czuć się z kimś bezpiecznie, a potem ten ktoś odchodzi jakbyś była dla niego nikim. To boli. Naprawdę boli. Ale podjęłam ryzyko z Nikiem. Czy jestem skazana na bycie tą dziewczyną? Wiecie, tą dziewczyną, która kocha, a potem nienawidzi miłości i wszystkich zakochanych, kiedy jej związek tonie. Nie! Do diabła, mam nadzieję, że nie. Nie chcę stać się szaloną kocią mamą! Nik żałuje pocałunku. To jest w porządku. Będę jego przyjaciółką, jeśli mi pozwoli. Już mi go brakuje. Rawr Raaawr - Trzeba naprawić ten cholerny dzwonek, kochanie. – Patrzę na drzwi i Nik błyska we mnie swoim czarującym uśmiechem. Nie wiem dlaczego, ale biegnę do niego i wskakuję w jego ramiona. Obejmuję nogami jego talię i ściskam go mocno. To ten cholerny dołeczek. Jest magiczny! - Do diaska, kochanie. Minęły zaledwie trzy dni – śmieje się ze mnie. Nerwy! Poluźniam uścisk na jego szyi, marszczę brwi na jego twarz i pytam – Gdzie byłeś? Muszę wyglądać żałośnie, bo jego twarz łagodnieje. Trzyma mnie za tyłek jednym przedramieniem i zakłada luźne włosy za ucho drugą. Jego twarz pokazuje, że nie chce kończyć naszej przyjaźni. W rzeczywistości świeci jakimiś intensywnymi emocjami. Ale nie mogę ich nazwać.
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Hurra! Patrzy mi w oczy i mówi – Przepraszam, kochanie. Byłem zawalony. – Jego łagodna twarz uśmiecha się do mnie i chcę, żeby ponownie mnie pocałował. Moje oczy opuszczają się i czuję, że moje serce bije szybko. Nat krzyczy – Macie już cholerny pokój? – Patrzę za ladę i znajduję Mimi oraz Nat uśmiechające się jak para klaunów. Nat macha dłonią. Krzywię się na nią prześmiewczo i grzmię – Wracać do pracy! – Twarz Nika przesuwa się na moją szyję i czuję jego oddech, gdy się śmieje. On podnosi głowę i mówi z uśmiechem – Myślę, że mówiłaś dzisiaj o sushi. – Kiwam głową, a on szepcze – Co moja dziewczyna chce, moja dziewczyna dostaje. Moje serce pomija uderzenie. On myśli, że jesteś jego przyjacielem i dziewczyną, durniu. O tak! Oczywiście, że myśli. Nie będę myśleć, jak miło byłoby być dziewczyną Nika. Nie. Wcale. Nic. A. Nic. Nawet troszkę. Mówię – Powinnam wziąć moją torebkę. – Puszczam jego szyję, ale on mnie nie opuszcza. Trzyma mnie jakbym ważyła tyle, co spinacz. I to jest miłe. Naprawdę miłe. On żartuje – Wiesz, że nie płacisz, więc nie potrzebujesz swojej torebki. – Uśmiecha się do mnie, a potem patrzy na Nat i Mimi i pyta – Dziewczyny, chcecie sushi? Obie kiwają głowami i patrzą na Nika jakby był o-taki-idealny. Moje przyjaciółki zostały zastąpione przez roboty. Przewracam oczami na nie, a potem odwracam się do niego. – Możesz mnie opuścić, Nik.
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
On kręci głową na boki i podnosi jedną brew – Mógłbym. Ale nie chcę. Lubię cię w moich ramionach. – To ostatnie mówi szeptem i moja cipka się zaciska. Z pewnością nie nawiązuje do innej nocy. Wybiegł z pokoju jakby się paliło. Jedynie pozostawił mnie w ogniu. Nie, zdecydowanie nie. Chichocze i uderzam go w ramię. – Dawaj Niki, jestem głodna. Niechętnie mnie stawia i kładzie rękę na moim ramieniu. Odwraca się do dziewczyn i mówi – Przyniesiemy wam sushi, dziewczyny. Narka. – Podnosi pace na pożegnanie i wyciąga mnie z Safiry bez torebki. Idziemy razem, moje ramię wokół jego talii, a drugie na jego brzuchu, on obejmuje mnie ramieniem. To takie właściwe. Uwielbiam to. To jest całkowicie naturalne. W ciszy idziemy do baru sushi. Boję się mówić o tym, co się stało. Siedzimy w barze i obserwujemy rzeczy na taśmie. Nadszedł czas. Nie patrzę na niego, kiedy zaczynam – Więc, sobotnia noc była bardzo intensywna, nie? On sztywnieje obok mnie. Wzdycha i mówi – Taa, jeśli o to chodzi, tak mi przykro Tina. Nie wiem, co mnie naszło. Ja… Przerywam mu fałszywym śmiechem. – W porządku Nik, naprawdę. Nazwijmy to ciekawością między przyjaciółmi3. Teraz wyrzuciliśmy to z naszego systemu i możemy ruszyć z naszym życiem, prawda? – Patrzę na niego i jestem zdezorientowana. Nik wygląda jakby cierpiał. Jego brwi są ściągnięte, oczy utkwione w moim ramieniu, a wargi zaciśnięte mocno. Szybko usuwa ten wygląd i przykleja uśmiech. Jego oczy nadal są twarde. - Tak. Jasne. Nadal jest mi bardzo przykro – mówi cicho, prawie ponuro. – To się nie powtórzy. 3Takie buty będą. No szkoda, ale w sumie nie byłoby książki, gdyby od razu wyskoczyli z aj low juł
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
To się nie powtórzy. Dlaczego moje serce cicho pęka skoro wszystko czego chcę to przyjaźń Nika? Chcę jego pocałunków. Chcę, żeby to działo się znowu i znowu. Chcę jego miłości. Nie sądzę, żebym kiedykolwiek się nim nacieszyła. Albo może myślę tak po prostu, bo chcę, żeby był jedynym dla mnie. Jedynym, który pomaga mi odepchnąć mój strach. Odpuścić sobie. - Więc nadal jesteśmy mile widziane na pokerowej nocy? – pytam i poruszam brwiami udając opanowanie. Uśmiecha się delikatnie – Taaa. Bez ciebie to nie byłoby to samo. Hurra! Jesteśmy przyjaciółmi!
***
W środę zapraszam dziewczyny na noc w moim mieszkaniu. Upiekłam karmelowe babeczki z sosem w środku. One są ulubionymi Mimi. Mam tylko jedną sofę, więc spędzamy czas pod kołdrą na moimi królewskich rozmiarów łóżku. Ja i Nat po jednej stronie materaca, Lola i Meems po drugiej z Niedźwiedziem po środku akceptującym przytulanie i klepanie ze wszystkich stron. Jak tylko jesteśmy w łóżku Mimi zaczyna wypytywanie. – Dobra. Wiem, że wszystkie będziemy ciekawe. – Patrzy wprost na mnie. – Co jest z tobą i Nikiem?
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Przez sekundę gryzę się w język. Nie wiem, co im powiedzieć. Decyduję, że szczerość będzie najlepszym wyborem. Drapię bok mojej szyi, spuszczam wzrok i mówię – Myślę, że Nik może być tym jedynym. Słyszę wiele sapnięć. Podnoszę wzrok i widzę trzy pary szeroko otwartych oczu i ust rozdziawionych jak u ryby wyciągniętej z wody. Chichoczę. Lola mnie beszta – Jak możesz śmiać się w takim momencie?! Nat mówi cicho – To świetnie, kochanie. On jest całkowicie w tobie. Bierz to. – Uśmiecha się. Kiedy parskam, ona krzywi się na mnie i mówi – O co chodzi? Bawię się moją kołdrą i zapewniam je – On nie jest we mnie. Nawet trochę. Wszystkie dziewczyny patrzą na siebie nawzajem i wybuchają histerycznym śmiechem. Czuję, że robię się coraz bardziej czerwona. Lubię ludzi śmiejących się ze mnie, ale nie lubię być wyśmiewana. Warczę – Nie śmiejcie się ze mnie. Nat natychmiast przestaje się śmiać i odpowiada – Przepraszam skarbie, nie śmiałyśmy się z ciebie. Jesteś tak słodka, że nawet nie widzisz, że Nik wpadł po uszy. Lola się uśmiecha i potwierdza. – On jest Tiny. Powinnaś go zobaczyć. Kiedy jesteś w pokoju, on nawet nie zwraca uwagi na nikogo innego. Mimi trąca moją stopę swoją i zapewnia – Tak laleczko, on uwielbia być owinięty wokół Tiny. Odrzucam głowę na poduszkę. – O tak, więc całuje mnie, a potem próbuje uciec. I unika mnie przez trzy dni? Następnie pojawia się słodszy niż kiedykolwiek! Boże Nik, jesteś do bani! Na dłuższą chwilę zapada cisza, aż słyszę, że ktoś chrząka. Mimi szepcze – Pocałował cię w sobotę?
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Lola piszczy – Wiedziałam! Widzisz, on cię lubi Maleńka! Nat narzeka – Gdzie do diabła byłam? Wzdycham – Tak. Pocałował mnie w swoim biurze. Pchnął mnie na ścianę i pocałował. I złapał mnie za tyłek. I cycka. I naprawdę mi się spodobało. – Kończę jękiem. Nat uśmiecha się jak kot z Cheshire i mówi – Proszę od początku. Spędzam następne dziesięć minut na wyjaśnianiu całego zdarzenia w detalach. Kiedy kończę Nat pyta – Nie rozumiem, dlaczego śmialiście się tak mocno. Co się stało? Przygryzam moją wargę, żeby powstrzymać chichot i mówię – Cóż, usłyszeliśmy coś naprawdę zabawnego. – Strzelam w nią spojrzeniem i ciągnę – W sali konferencyjnej. – Jej oczy się rozszerzają. – To było naprawdę głośne. – Nat przełyka mocno i robi się czerwona jak burak. Hehe… tak, wiem, że to ty nieprzyzwoita dziewczyno. Lola wygląda na zamyśloną i powoli mówi – Myślę, że wiem, co się stało. – Pochylam się bliżej ku niej i rozszerzam oczy, jakby wyjawiała mi wszystkie tajemnice wszechświata. Ona mi przypomina – Byłaś mocno wstawiona, Tina i padły te wszystkie seksualne pytania. Myślę, że może on pomyślał, iż wykorzystuje ciebie. Mimi i Nat kiwają na zgodę. Tak mogło być? Nie, moje intencje były jasne. Pragnęłam go. Na miłość boską ocierałam się o niego jak kotka w rui! Jęknęłam w jego usta. To wszystko mówiło weź mnie teraz! Czy on mógł pomyśleć, że wypiłam zbyt dużo?
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Mimi strzela we mnie zmysłowym spojrzeniem i pyta – Więc jak dobry w całowaniu jest? Moje oczy przewracają się z tyłu mojej głowy i jęczę. Dziewczyny śmieją się z mojego dramatyzmu. Uśmiecham się lekko i wyjaśniam cicho – To był typ pocałunku, po którym z kolan robi się galaretka. I czujesz prąd biegnący w twoich żyłach. A w twój brzuch przewraca się jak ryba. – Wzdycham i mówię – Typ, który sprawia, że uwierzyłam, iż mógłby być tym jedynym. Lola wydma usta i przykłada dłonie do serca. Nat uśmiecha się szczęśliwie. Mimi przygryza język i kiwa głową. – Zajebiście. Uśmiecham się do siebie i szepczę – Taaa, tak było. Całkowicie.
***
Max mówi z karmelową babeczką w ustach. – Cieszę się, że widzę ciebie i Tinę pogodzonych. Tina przyniosła nam sześć szczerze najlepszych babeczek, jakie kiedykolwiek jadłem. Ze wszystkich jej ciast, te są moimi ulubionymi. Ambrozja… pokarm bogów. Weszła do pokoju „do wyluzowania” i jak tylko Trick zobaczył ją niosącą pojemnik zerwał się, pocałował jej policzek i wziął od niej pojemnik. Zaśmiała się – Trick, zostaw coś dla twoich braci, proszę. Ghost nawet ścisnął jej ramię, kiedy weszła do pokoju. Ona jest częścią naszej rodziny. Wszystkie dziewczyny są. Uważam je za moje siostry. Cóż, nie Tinę, co byłoby dziwne… bo mogłaby być uroczą siostrą ze świetnym tyłkiem, którą lubię całować.
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Fuj. - Miałyśmy babską noc i te zostały – mówi, gdy wybiera jedną i wyciąga w moją stronę. – Spróbuj. Boże, ona wygląda jak Ewa trzymająca lśniące czerwone jabłko. Ponętna kusicielka. Jeden kęs tej karmelowej dobroci i mogę zapytać Tinę, czy mnie poślubi. To dziwne. Myśl o małżeństwie zwykle powodował u mnie poty. Jakimś cudem to się nie dzieje, kiedy myślę o Tinie jako o mojej małej żonce. Tina w mojej kuchni. Tina tuląca się ze mną na mojej sofie. Tina w moim łóżku na kolan… Nawet tam nie idź. Kończę przeżuwanie, przełykam i deklaruję – Tina kochanie, te są moje ulubione. Jej uśmiech błyszczy jak poranne słońce, gdy mówi – Zapamiętam to, Niki. Po pouczeniu nas, żebyśmy nie pracowali zbyt ciężko, wraca do pracy. Kiedy wróciłem z naszego wczorajszego sushi lunchu, byłem zirytowany i wkurzony jak diabli. Tina śmiała się z pocałunku, jakby to było nic. Dla mnie to był najlepszy pocałunek, jaki kiedykolwiek miałem, więc to, że ona nie czuje tego samego, sprawiło, że oszalałem jak Kapelusznik. Byłem gotowy poprosić Tinę, żeby była moją dziewczyną, co jest dla mnie wielką sprawą. Myślałem, że wszystko idzie dobrze. Wszedłem do Safiry i bam! Wskoczyła na mnie jakbym wrócił do domu z wojny. Cieszyłem się z trzymania jej tak. Ona jest taka mała. Jej piersi przyciskały się do mojej klaty, a jej twarz była o włos od mojej. Miło. Potem określiła pocałunek jako „ciekawość między przyjaciółmi”… do diabła! Chciałem pocałować ją tam w sushi barze tak, żeby zabrakło jej tchu!
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Odwracam się do Maxa i mówię – Taaa, z nami dobrze.
***
Pokerowa noc jest niesamowita! Znowu! Wszyscy jesteśmy w domu Nika o 20:30. Dzisiaj postanowiłam wypróbować kilku nowych smaków babeczek i padło na truskawkowe z kremem i żurawinowe z białą czekoladą. Obie były hitem. Ceecee zjadła każdą z nich przed kolacją. Max starał się wyglądać na złego, ale nie mógł się powstrzymać od uśmiechania do niej. Całkowicie go sobie owinęła! Podkradłam dla niej jeszcze jedną, kiedy on nie widział. Pizza dotarła o 21:00. Wszyscy jedliśmy, piliśmy i paplaliśmy ze sobą, w tym mój aniołek Ceecee. Max skończył z wpychaniem jej do łóżka wcześniej, bo udało mi się go namówić na pozwolenie jej zagrać kilku rund z dziewczynami w Uno. Dopingowałyśmy ją, kiedy wygrywała dwa razy i absolutnie promieniała z dumy. Max nie może przestać się uśmiechać. Wiem, dlaczego się uśmiecha. Jak tylko weszłam do domu, przywitałam wszystkich i poszłam prosto do kuchni, aby posegregować mojej babeczki. Właśnie miałam kończyć, kiedy prawie dostałam ataku serca. - Tina! Tina! Tina! Tinaaaa!!!!- Ten wrzask pochodził od Ceecee. Moje serce zacisnęło się ze strachu. Wybiegłam z kuchni z rozszerzonymi oczami i bladą twarzą. Każdy wyglądał na tak przestraszonego jak ja. Dopiero kiedy zobaczyłam jej szeroko uśmiechającą się twarz zaczęłam się relaksować. Trzymałam dłoń na piersi i powiedziałam – Jezuniu, Ceecee. Wysłałaś mnie do grobu! Zatrzymała się przy moich nogach, podniosła wzrok i wybuchła – Zrobiłam to!
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Zmieszałam się. Lekko potrząsnęłam głową, wzruszyłam ramionami i zapytałam – Co zrobiłaś, aniołku? Uśmiechnęła się promiennie. – Zdobyłam przyjaciela! Na własną rękę. Po prostu zobaczyłam dziewczynę z mojej klasy w bibliotece, podeszłam do niej i powiedziałam cześć, moje imię i wiesz, co odpowiedziała? – Podniecenie rozświetlało jej twarz. Rozszerzyłam oczy, pochyliłam się i szepnęłam – Co powiedziała? Ceecee uśmiechnęła się moim ulubionym krzywym uśmieszkiem. – Odpowiedziała, że widziała mój projekt i myśli, że jest niesamowity! To. Jest. Niesamowite! Ceecee wzięła moją ciszę jako zgodę na kontynuację – Powiedziała mi, żebym jutro zjadła z nią lunch, więc mogę poznać jej przyjaciół! Całkowicie. Zarąbiście. Niesamowite! Ciągnęła rozemocjonowana – Zrobiłam to, co powiedziałaś i zadziałało! Jesteś najlepsza, Tina. Kocham cię! – Po tym, jak rzuciła tę bombę, którą lubię nazywać cudem, odjechała w dół holu i zniknęła z oczu. Na Świerszcza Jiminy! Udało się! Byłam zbyt zajęta obserwowaniem mojej małej przyjaciółki, żeby zobaczyć Maxa zmierzającego w moją stronę. Wyrwał mi się mały krzyk, kiedy podniósł mnie od tyłu. Śmiał się do mojego ucha – Tylko ty, maleńka Tina. Kiedy już miał dość trzymania mnie, postawił i odwrócił twarzą do siebie. Byłam oszołomiona widząc jego świecące oczy i wielki uśmiech na jego twarzy. Odwracam się w stronę pozostałych i wszyscy cicho wiwatują, robiąc taniec zwycięstwa. Szepczę czcigodnie – Wow.
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Nik podszedł do mnie z poważną twarzą, złożył szybki pocałunek na moich ustach zanim uściskał mnie z całych sił. Miiiiło! Po tym jak Max położył Ceecee spać, ponownie zakradłyśmy się do studia i zaśpiewałyśmy kilka piosenek przy fortepianie. Właśnie zaczynałyśmy „Don`t Stop Believing” Journey, kiedy Trick wślizgnął się do pokoju na kolanach. Pozostali faceci przyszli wkrótce po tym i w jakiś sposób skończyliśmy śpiewając „Baby Got Back” Sir Mix-A-Lot`s, przy której Max wypinał tyłek i potrząsał nim. To było tak zabawne, że właściwie nieco popuściłam. Po wysłuchaniu jak Nat gra kilka nowych piosenek , chłopaki wrócili do pokera. Zaczęłyśmy czuć się tak wygodnie razem, że kiedy faceci grali swoją ostatnią partyjkę my znudzone dziewczyny odpaliłyśmy DVD bez pytania. To wydawało się podobać Nikowi, który posłał mi dołeczek. Zajęłyśmy te same miejsca na sofach, co w zeszłym tygodniu podczas oglądania „Old School”. Chłopaki przestawali grać za każdym razem, kiedy my wybuchałyśmy śmiechem i ostatecznie zrezygnowali z pokera, żeby dołączyć do nas. Nik usiadł plecami do podłokietnika i pociągnął mnie na brzuch z głową leżącą na jego piersi, Max użył mojego tyłka jako poduszki. Mimi usiadła z nogami pod ciałem, Trick użył kolan Loli jako poduszki, a ona gładziła jego włosy. Nat usiadła na końcu kanapy z nogami przyciągniętymi do klatki piersiowej, a Ghost położył się tyłem do niej używając jej nóg jako fotela. Oglądanie Willa Ferrella śmigającego nago po ulicy powodowało u mnie kłujący ból. Śmiałam się tak mocno prychając4, że za każdym razem wszyscy śmiali się ze mnie przez co ja śmiałam się mocniej prychając. Wciąż śmiejąc się i prychając błagałam wszystkich, żeby przestali, bo prawie się zsikałam. Opadłam na dół i zaczęłam zasypiać. Nik zapytał mnie, czy chcę spać w łóżku, a ja pokręciłam głową. W sennym zamgleniu odwróciłam głowę do niego, podniosłam palce i prześledziłam jego wargi. Bez zastanowienia przycisnęłam usta do jego. Wyszeptałam miękko. Mogłam to sobie wyobrazić. Jestem pewna, że to zrobiłam. Odsunęłam się i uśmiechnęłam na jego zmieszany wyraz twarzy. 4Wydaje mi się, że tu chodzi o ten świński odgłos podczas śmiechu ;)
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Nik, jesteś snem? Położyłam głowę pod jego brodę i szybko odleciałam.
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Rozdział 13. Wolna ręka.
- Co to jest do cholery? Podnoszę wzrok znad mojej piątkowej papierkowej roboty, żeby zobaczyć Tinę z bladą twarzą i szeroko otwartymi oczami w drzwiach mojego biura. Przepływa przeze mnie zmieszanie. Patrzę w dół i widzę, że zapomniałem schować mój pistolet kaliber 0.45, który leży na moim biurku. O cholera. - Ja… eee… - Nie jestem pewien, co powiedzieć. Ten pistolet to moje dziecko. Mój tata dał mi go, kiedy miałem piętnaście lat. Nie pozwolił mi go używać. Był tylko do ochrony. Jedynie do używania w sytuacjach zagrażających życiu. Pierwszą rzeczą, jakiej mnie nauczył było to, żeby nigdy nie mierzyć z broni, jeśli nie planujesz jej użyć. Nie mówię, że nigdy jej nie użyłem. Użyłem5. To standardowy półautomatyczny pistolet ze stalową obudową. Jednak uchwyt jest drewniany z Marią Magdaleną z litego złota po prawej stronie. To dzieło sztuki. To był pistolet mojego taty, który przywiózł z Rosji. Nauczył mnie, jak go używać. To moje jedyne połączenie z tatą oprócz naszego fortepianu. Zdecydowałem rozegrać to zimno. Mogę zaufać Tinie. Ona sunie do mnie powoli nadal skamieniała z powodu obiektu na moim biurku i mówi cicho – Proszę powiedz, że masz na to zezwolenie. Uśmiecham się i potrząsam głową. Nie na „nie”, ale w sposób „Nieeee, jesteś zbyt słodka”. Uśmiecham się do niej – Chcesz potrzymać?
5Ooooo Czyżby przed nami wątek sensacyjny?
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Ona sapie, jej ciało się cofa, a ona chowa dłonie pod pachy jakby tańczyła kaczuszki, a potem pochyla się i szepcze zaciekle – Nie chcę zostawić na tym moich odcisków! Wybucham śmiechem. Mój boże, ona jest głupolem. Biorę broń, wstaję, umieszczam ją w górnej szufladzie szafki na dokumenty w rogu, którą zamykam. Podchodzę do Tiny, kładę dłonie na jej ramionach i zapewniam ją – O nic się nie martw kochanie. To tylko dla ochrony. Nadal nieufnie patrzy mi w oczy i próbuje żartować – Musisz mieć jakiś wielkich wrogów. Pochylam się i całuję jej czoło. Szepczę – Nie masz pojęcia. Tina tego nie wie, ale jestem bardzo poważny, kiedy to mówię. Brzmi na niespokojną, kiedy pyta – Przed kim potrzebujesz ochrony, Nik? Przysięgam – Pewnego dnia ci to wyjaśnię, kochanie. Obiecuję. – Tina nie wygląda ani mniej spokojniej, ale kiwa głową. Dobra dziewczynka. Pytam – Potrzebujesz czegoś, maleńka Tino? – Pociągam za jej ciemne, jedwabiste włosy. Jej twarz rozjaśnia się, kiedy przypomina sobie po co przyszła. Mówi – Tak! Chciałam iść do Silvio po kanapkę z indykiem na lunch, więc wpadłam zobaczyć, czy też chcesz jedną. Burczy mi w brzuchu i mówię – Byłoby świetnie. Mam mnóstwo pracy do 13:00, więc to idealnie. Jak tylko sięgam po mój portfel, niegrzeczna dziewczynka właśnie biegnie do drzwi i krzyczy – Ja stawiam! Podskakuję, okrążam moje biurko w sekundę z dwudziestodolarowym banknotem w dłoni. Widzę, jak próbuje szybko otworzyć ciężkie drzwi bezpieczeństwa, ale nic się nie dzieje. Posiadają jednosekundową blokadę. Im więcej ciągnie, tym więcej blokad załącza. Odwraca głowę i widzi mnie idącego
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
w jej stronę. Jej oczy się rozszerzają do wielkości spodków. Patrzy w lewo, potem w prawo próbując znaleźć drogę ucieczki. Jej brwi się podnoszą i widzę, jak pomysł formuje się w jej głowie. Pędzi do drzwi i wciska przycisk wciąż i wciąż. Śmieję się wewnętrznie. Rób to dalej, kochanie. Winda nie działa bez machnięcia kartą. Ona naciska guzik co chwilę powtarzając „No dalej, no dalej”. Nic się nie dzieje. Jestem kilka metrów od niej, kiedy postanawia spróbować przebiec obok mnie w wąskim korytarzu. Co za pokręcona wariatka! Jej oczy są rozszerzone, a policzki koloru waty cukrowej. Wciąż twardo próbuje mnie wyminąć. Moje ramie wystrzela i owija się wokół jej talii. Tina krzyczy. Przyciągam jej plecy do mojej piersi i szepczę w jej ucho – To był bardzo zły pomysł, kochanie. Jej ciało natychmiast się uspokaja i odszeptuje – Co mi zrobisz? O kurwa. Nie kuś mnie, kochanie. Myślę, że ona jest nadal przerażona zobaczeniem mojej broni. Jest urocza. Uśmiecham się okrutnie, mimo że ona nie może tego zobaczyć. Poluzowuję moje ramię wokół jej talii i przesuwam je na jej biodro. Potem kładę moją wolną rękę na jej drugie biodro. Rozpoczynamy łaskotanie trzy tysiące. Tina zaczyna wyć ze śmiechu, potem chichocze tak piskliwie, że brzmi jak ujadający pies. Walczy ze mną, to jest tak słodkie, że nie mogę powstrzymać śmiechu. Błaga – NIK! PRZESTAŃ! PROSZĘ PRZESTAŃ! Ale nie przestaję. Musi dostać nauczkę. Kontynuuję łaskotanie jej bioder i żeber. Potem nadchodzi prychanie.
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Dopiero wtedy słyszę śmiechy innych ludzi. Patrzę na drzwi pokoju „do wyluzowania”. Max, Trick i Ghost chichoczą wyraźnie ciesząc się przedstawieniem. Tina piszczy – NIK ZSIUSIAM SIĘ! – W tym momencie się śmieje i gdy krzyczy, jej zsiusiam brzmi jak zsiusiam-chrum-chrum. Moje ciało trzęsie się ze śmiechu, kiedy w końcu odpuszczam. Puszczam ją, a ona odsuwa się sapiąc i dysząc. Jej włosy są bałaganem, makijaż lekko rozmazany pod oczami, a ona jest przepięknie zarumieniona. Zastanawiam się, czy tak wygląda po tym, jak dochodzi. - Cóż – Huff - Ja tylko – Pufff - Pójdę – Huff - Po lunch. – Odwraca się i odchodzi. Stanowczo ostrzegam – Tina, stop. Zatrzymuje się, a jej ramiona sztywnieją. Podchodzę do niej, chwytam jej dłoń i umieszczam w niej dwudziestkę. Ona patrzy na nią, a następnie krzywi się na mnie. Uśmiecham się – Chcę też ciasteczko. – Gapi się na mnie i dalej idzie w dół korytarza. Krzyczę – Jeśli dowiem się, że nie użyłaś go, żeby kupić nam obojgu lunch. Przysięgam, że połaskoczę cię jeszcze mocniej… i tym razem się zsikasz. Jestem tak zszokowany, kiedy się uśmiecha kwaśno i pokazuje mi fakola, że ryczę ze śmiechu. Mój mały głupol.
***
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Nik powiedział nam, żebyśmy w tym tygodniu przyszły do Białego Królika w niedzielę. Wyjaśnił, że nie jest tak zajęty jak w sobotnią noc i muzyka jest bardziej relaksująca. Rozmawiałam o tym z dziewczynami i się zgodziły. Po tym jak Nik wyłaskotał mnie na śmierć w piątek próbując kupić lunch, prawie wzięłam pomidora do jego kanapki. Silvio właśnie go umieszczał, kiedy krzyknęłam – STOP! – Cały sklep spojrzał na mnie. Przechyliłam się przez ladę i krzyknęłam – Żadnych pomidorów, proszę. Ale wzięłam dla niego ciastko z płatkami czekoladowymi zamiast preferowanych przez niego białych migdałów. Taa, jestem gnojkiem. Teraz jest niedzielna noc i przygotowujemy się do klubu. Podczas gdy dziewczyny dzielą lustro w łazience, ja idę nakarmić Niedźwiedzia i dać mu słodkie przytulanie. On dziękuje mi „Mrrrruuuu” i wracam do łazienki, żeby się przygotować. Dziewczyny kończą i czekają na mnie. Robię lekki makijaż i smaruję usta grubo przeźroczystym błyszczykiem. Potem sprawdzam moją garderobę, żeby znaleźć coś do włożenia. Decyduję się na wyszczuplającą czarną ołówkową spódnicę z wysokim stanem i białą lnianą koszulę z długim rękawem. Kończę z szerokim białym paskiem i białymi zamszowymi szpilkami na koturnie. Mimi ma na sobie czarne spodnie i szary top z czarnymi balerinami. Lola wkłada miniówkę i czarną koszulę z długimi rękawami z czarnymi szpilkami. Nat ma białe lniane spodnie i czarny top z szarymi szpilkami. Wszystkie wyglądają niesamowicie. Docieramy do klubu po 22:00 i jestem zaskoczona widząc dość długą kolejkę. Nik mówił w taki sposób o niedzieli, jakby klub był martwy. Zbliżamy się na początek kolejki i BRock wita nas wielkim uśmiechem. – Tutaj są. Dajcie mi trochę miłości, panie. Nie pyta już o nasze wejściówki VIP. Każda z nas daje mu buziaka w policzek, jak go wymija, a Nat w czoło. Śmiejemy się, gdy krzywi się na nią.
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Jak tylko idziemy schodami do strefy VIP wita nas uśmiechnięta Afroamerykańska Alicja. I ona jest gorąca! Wita nas – Dobry wieczór paniom, jesteście na imprezę Safiry, prawda? – Ma cudownie zachrypnięty głos, prawie hipnotyzujący. Wszystkie się do niej uśmiechamy, a Mimi mówi – To my. – Zbliża się do A.A. Alicji i mówi – Jesteś prześliczna. Jeśli chcesz spotkać się później na drinka, daj mi znać. – Kiedy Mimi powiedziała mi, że jest biseksualna, byłam zszokowana. Nie wygląda na ten typ. Nie zrozumcie mnie źle, nie mam nic przeciwko. Uwielbiam miłość. We wszystkich kształtach i formach. I kocham Mimi jako lesbijkę. Ona staje się lisicą. A.A. Alicja uśmiecha się lekko i mówi cicho. – Cóż, myślę, że mogę to zrobić. Pokazuje nam naszą lożę, gdzie chłopaki już siedzą. Zajmujemy nasze miejsca i krzywię się na Mimi, kiedy próbuje usiąść obok Nika. To moje miejsce Meems! To zawsze moje miejsce! Jak tylko jej tyłek opada, kładę rękę na biodrze, odchrząkam i tupię stopą. Mimi podnosi wzrok i chichocze. – To twoje miejsce prawda laleczko? Lekko kłuję ją w pierś, marszczę brwi i szepczę głośno – Wiesz, że jest, ty wężu! Wyrzuca ramiona w geście poddania i przesuwa się, żeby usiąść obok Maxa, który pyta – Co ja śmierdzę czy inne gówno? – Wygląda na zrozpaczonego. - Wybucham śmiechem i pochylam się nad stołem, żeby pocałować jego policzek. Gdy odchylam się do tyłu, on gwiżdże głośno i uśmiecha się – Zrobiłaś to specjalnie, bo mam doskonały widok na twój dekolt, kochanie. – I puszcza do mnie oczko. Już mam rzucić naprawdę brzydkim słowem, kiedy Nik rzuca orzeszkiem w jego głowę i ostrzega – Wystarczy, baranie.
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Marszczę nos na Maxa i kiwam głową. A masz, Max! Wyrzuca ręce do góry w geście poddanie i mówi – Jezuuu. Dobra, dobra. Max kładzie ramię za Meems i zaczynają rozmowę. Rozglądam się i Nat siedzi obok Ghosta, więc Lola może skumać się z Trickiem. Nat pochyla się nad stołem po kilka orzeszków, jej fioletowe włosy są tuż przy twarzy Ghosta i przysięgam, że zamknął swoje oczy i wdycha. To było takie słodkie. Wślizguję mój tyłek do loży i Nik kładzie rękę wokół mojej talii, przyciąga mnie bliżej do siebie i uśmiecha się – Nie lubisz, kiedy ktoś inny siada obok mnie? – Brzmi na zaciekawionego. Bez przekonania próbuję bronić mojego dziecinnego zachowania. Wskazuję na Mimi. – Ona wie, że to było moje miejsce, Nik. Moje miejsce zawsze jest obok ciebie. To tak działamy! Jego oczy mrużą się na mnie i uwielbiam to, jak zmienia się cała jego twarz. Wciska ją w moją szyję i wybucha śmiechem. Czuję jego ciepły oddech na mnie i walczę z dreszczami. Szepcze w moją szyję – Dobrze, kochanie. Pijemy wiśniowe bomby, śmiejemy się i żartujemy, a wtedy sugeruję tańce. Byliśmy tutaj kilka razy, ale nie tańczyliśmy, bo parkiet był zapchany. Chłopaki odmawiają, a dziewczyny podążają za mną w dół schodów. Jak tylko przepychamy się na środek zaczyna grać „I was made for loving you” Kiss. Uwielbiam muzykę graną dzisiaj. To mieszanka disco, rocka i relaksującego popu. Zarąbiście niesamowite! Świetnie się bawię.
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
***
Przesuwam się do krawędzi strefy VIP, gdzie krótka barierka prowadzi na parkiet. Dziewczyny poruszają swoimi tyłkami w najgłupszy sposób jaki jest możliwy. Wyglądają śmiesznie. Chichoczę z nich. Mimi robi sprinker, Lola pulp fiction, Nat robota, a Tina running Man. Śmieją się tak mocno, że nie mogą nawet skończyć swoich ruchów. Potrząsam głową i uśmiecham się do siebie. Te dziewczyny są beznadziejne. Uwielbiają się bawić i nie przejmują się, czy ludzie myślą, że wyglądają na wariatki. One po prostu chcą rozśmieszać się nawzajem. Są dobrymi przyjaciółkami. Jestem szczęściarzem, że je mam. Jesteś pewien, że są beznadziejne i nie zapomnij o tym. Robią sobie przerwę. Nat, Lola i Mimi idą do łazienki, a Tina czeka przy barze. Widzę zbliżającego się faceta, który podnosi dłoń do niej i macha nią. Ona też to robi. Zabieraj łapy od mojej dziewczyny, dupku. Kiedy ona potrząsa głową, a on zakłada ręce na swojej klatce piersiowej i patrzy na nią żałośnie. Wiem, że odmówiła cokolwiek jej zaproponował. Daje za wygraną, ale najpierw bierze jej dłoń i całuje. Tina uśmiecha się uprzejmie i facet odchodzi. Prawidłowo, palancie. Spadaj. Widzę innego mężczyznę zbliżającego się do niej, ten jest Afroamerykaninem. Wyciąga do niej dłoń, ona ją chwyta ponownie uśmiechając się grzecznie.
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Mężczyzna odwraca się bokiem i zamieram. KURWAAAAAAA! ***
Po odmowie drinka od nieznanego mężczyzny(taa, nie taka głupia!), czuję rękę na moim ramieniu. Odwracam się do bardzo przystojnego Afroamerykanina. Wygląda na mój wiek, ma krótkie dredy. Ubrany jest w ładne czarne jeansy i ciasną białą koszulkę, jego oczy mają kolor ciepłego toffi. Uśmiecha się do mnie i zostaję chwilowo oślepiona. Ten facet ma zabójczy uśmiech! Jest szeroki, a zęby ma jasne i błyszczące. Mówi – Przepraszam, panienko. Nie mogłem nie zauważyć, że byłaś na górze z moim starym przyjacielem. Nikolai Leokov. Jego głos jest płynny jak wiekowa whisky. Podoba mi się. Chwytam jego wyciągniętą dłoń i potrząsam nią. Potwierdzam – Tak, masz rację. Jestem przyjaciółką Nika. Uśmiecha się szeroko i mówi – To świetnie. Mam na imię Omarr. Miło mi cię poznać. Odpowiadam – Mnie również miło cię poznać, Omarr. Jestem Tina. - Tina – mówi to jakby podobał mu się sposób w jaki to brzmi. Pyta – Czy mogę postawić ci drinka, Tina? Wyjaśniam – Dzięki, ale jestem VIPem, więc moje drinki są na koszt firmy. – Lekko wzruszam ramionami. Śmieje się i potrząsa głową – Nie ułatwiasz facetowi wejścia, prawda? Eee, co? Ogarnia mnie zmieszanie. Pytam – Hmm, wybacz… co? Podchodzi bliżej i odpowiada cicho – Myślę, że jesteś piękna. Chcę cię poznać. I zdecydowanie chcę cię w moim łóżku, mami. – Czuję, że się kurczę na
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
jego słowa. Najdziwniejsze jest to, jak właśnie mnie nazwał. Pochyla się jeszcze bliżej i szepcze – Rzeczy, które mógłbym ci zrobić, kochanie. Wow… Może on mógłby pomóc odżałować Nika? Tak. Nie. Nie. Może. Być może? Miałam się wymówić, kiedy poczułam ramię wokół mojej talii. O, dzięki Bogu. Nik mnie znalazł. Jestem zaskoczona, kiedy podnoszę wzrok i widzę Ghosta gapiącego się na Omarra. Mówi stalowym głosem – Jesteś w złej okolicy, O. Całe ciepło, które sekundę temu widziałam w oczach Omarra, znika. Mówi z twardym spojrzeniem – Ghost. Nie widziałem cię od wieków, człowieku. – Wskazując w moim kierunku uniesioną brodą kontynuuje – Ta jest wasza? Ghost odpowiada – Nie gramy już w to. Tina jest swoja. Nie nasza. Jestem tak zdezorientowana. Omarr uśmiecha się całkowicie brzydko tak inaczej niż minutę wcześniej i zastanawiam się, kim tak naprawdę jest ten człowiek. Odpowiada – Więc ma wolną rękę i wiesz o tym. Ciało Ghosta sztywnieje, a on przysuwa się o krok bliżej do niego. Szybko kładę dłoń na klacie Ghosta. Mówię cicho – Ghost, skarbie, wróćmy na górę. Nie chcę już tańczyć. – Kończę szeptem.
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Spojrzenie Ghosta mięknie, kiedy na mnie patrzy. – Dobra. Omarr zatrzymuje mnie kładąc dłoń na moim ramieniu. Oferuje – Miałem na myśli to, co powiedziałem. Pomyśl o tym. Wręcza mi wizytówkę i biorę ją tylko po to, żeby go udobruchać. Ghost wygląda jakby chciał powalić tego faceta na ziemię. Ghost nie puszcza mojej talii dopóki nie jesteśmy na górze. Opuszcza swoje ramię, ale bierze moją dłoń w swoją i idzie szybko. Kiedy wbijam moje obcasy, żeby powstrzymać go od zabrania mnie gdziekolwiek do diabła próbuje, odwraca się i mówi do mnie nagląco – Musimy porozmawiać. Teraz. – Kiedy nadal się waham on ciągnie – Mogę przenieść cię przez ten cholerny klub, Tina. Twój wybór. Oki doki! Kiwam głową. Ghost ciągnie mnie za sobą do drzwi ukrytych w kącie klubu. Jest zły i nie jestem pewna, co zrobiłam źle. Otwiera drzwi i wchodzimy do pokoju ochrony. Moje oczy się rozszerzają. Szepczę zdumiona – Wow. Zanim mam szansę wciśnięcia przycisków, Ghost prowadzi mnie na krzesło. Siada naprzeciwko mnie i ciągnie moje krzesło do przodu tak, że jestem z nim twarzą w twarz. Potem pochyla się z łokciami na swoich nogach i rękami przyciśniętymi przez dłuższą chwilę do ust. Świruję! Moja szyja jest gorąca i swędzi. Właśnie mam zamiar przyznać się do przestępstwa, o jakie mnie oskarża i po prostu stąd wyjść, kiedy przemawia – Spotkałaś tego człowieka kiedykolwiek wcześniej? Szybko potrząsam głową na nie.
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Wzdycha – Cholera, Tina. Spośród wszystkich facetów w klubie. Nagle przerywa i pochylam się bliżej z szeroko otwartymi oczami mając nadzieję, że będzie kontynuował. Robi to, ale to nie jest to, co mam nadzieję usłyszeć. – Omarr rości sobie prawo do ciebie. Chce, żebyś była jedną z jego dziewczyn. Kiedy moje czoło się marszczy i zaciskam moje usta w niesmaku, on wciąż mówi – O tak, jedną z jego dziewczyn. Jedną z wielu. Skontaktuje się z tobą ponownie i musisz do mnie zadzwonić. Nie obchodzi mnie pora dnia, po prostu kurwa zadzwoń. Łapiesz? Nie mogę mówić. Jestem oniemiała. Więc kiwam głową. Wyciąga rękę i daję mu wizytówkę, którą Omarr mi wręczył. Wkłada ją do kieszeni. Ghost otwiera drzwi i przeprowadza mnie przez nie. Gdy jestem w wyjściu, mówi – Napiszę ci mój numer. Bądź mądra, Tina i bezpieczna. Patrzę na niego, co to do cholery miało znaczyć? Kiwa do mnie głową i zamyka drzwi. Jiminy Świerszcz!
***
Wracam do loży i wszyscy przerywają rozmowę. Rozglądam się za Nikiem. Mój nastrój zmienił się dramatycznie i jestem pewna, że wszyscy mogą to wyczuć. Jest we mnie ogromne napięcie, którego nie mogę wytrząsnąć, a Nik zniknął. Naprawdę potrzebuję uścisku. Nie od kogokolwiek. Od Nika. Potrzebuję ciepłego, kojącego uścisku. Właśnie. Teraz.
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Czuję, że siedzenie loży się ugina i Nik przesuwa się do mnie. Po sekundzie jestem na nim. Nie jestem do końca pewna dlaczego, ale czuję, że wybuchnę płaczem. I to robię. Pierwsze smugi łez na mojej twarzy i zakopuję twarz w szyi Nika. Nik wstaje, trzyma mnie blisko swojego boku i prowadzi mnie do drzwi za barem. Kiedy jesteśmy w znanym korytarzu Nik się zatrzymuje, łapie mnie w stylu ślubnym i niesie mnie na kanapę w pokoju „do wyluzowania”. Jak tylko siadamy, wylewam potok łez. Nik grucha do mojego ucha i delikatnie mnie buja – Łamiesz moje serce, kochanie. Tak bardzo przepraszam. On nawet nie może tutaj być, dałem znać jego wujkowi i jest wkurzony jak diabli. - On-on-on-on powiedział, że był twoim przy-przy-przyjacielem! – Czkam. Nik głaszcze moje włosy i mówi – Kłamał, kochanie. Omarr jest złą osobą. Muszę wiedzieć, co do ciebie powiedział. Możesz mi powtórzyć? Kiwam głową. Nadal płacząc odpowiadam – Zapytał, czy jestem jedną z twoich kobiet, po-po-potem powiedział Ghostowi, że mam wolną rękę i-i-i, że chce mnie w swoim łó-łó-łóżku – kończę zwodząc. Kiedy wspominam o ostatniej rzeczy, czuję, że ciało Nika sztywnieje tak mocno, że jestem pewna, iż zamienił się w brąz. Nik wyglądałby świetnie jako posąg z brązu. Wróć do tematu, moja droga. Nik mówi ostrożnie – Jeśli to jest coś, co nie chcesz, żeby się stało Tina. Upewnię się, że to się nie stanie. Omarr nie przyjmuje łatwo słowa nie, więc może potrzebować nieco perswazji. Bełkoczę – To-to-to dlatego potrzebujesz broni, prawda? Podnoszę głowę i widzę konflikt emocji na twarzy Nika. Szepcze – Jest wiele rzeczy, których o mnie nie wiesz, Tina. Pewnego dnia powiem ci o nich, obiecuję. Ale jeszcze nie.
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Kiwam głową pod jego brodą i odszeptuję – Okej, Niki.
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Rozdział 14. Piżama party.
Po moim epizodzie płaczu na kolanach Nika w klubie w niedzielę wieczorem, on trzymał mnie w sposób, w jaki nigdy wcześniej nie byłam trzymana. To było takie kochające i prawie zdesperowane. Rozwijają się we mnie jakieś bardzo intensywne uczucia w stosunku do Nika. I podczas tego przerażającego lamentu przypomniałam sobie, że wszystko będzie w porządku tak długo, jak on nigdy się nie dowie. Przyłapuję się na obserwowaniu go, kiedy się nie patrzy, po prostu robi wszystkie przyziemne rzeczy jak mieszanie kawy w kierunku ruchu wskazówek zegara, a potem w przeciwnym. Czy jak zwęża oczy i drapie się po brodzie, kiedy mocno o czymś myśli. Czy jak podciąga koszulę do łokci, kiedy jest zestresowany. Nie mogę uwierzyć, że dwa lata pracowałam naprzeciwko Białego Królika i nigdy go nie poznałam. Cały ten czas wydaje mi się zmarnowany. To sprawia, że robi mi się smutno. Ale dwa lata temu byłam zupełnie inną osobą. Nie ma mowy, żebym wpuściła go w taki sam sposób jak teraz. Cieszę się, że jest teraz częścią mojego życia. Nie pozwolę mu odejść. A Omarr może się wypchać! To, że ktoś się tobą bawił, pozostawia cię z uczuciem złamania. Jestem pewna, że to dlatego byłam tak emocjonalna w niedzielę po fiasku z Omarrem. Pamiętam podobne uczucia z przeszłości. To wywołało we mnie przypływ emocji, którego nie mogłam powstrzymać. Czułam się przytłoczona. Nik przyszedł mi na ratunek. Mój ciemny rycerz w zbroi Versace.
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Trzymaliśmy się siebie przez długi czas, aż mu powiedziałam, że chcę wyjść. Zabrał mnie do moich dziewczyn i wyszłyśmy po północy. Tego ranka Nat i ja otwieramy sklep nieco po 9:00 i wtedy dociera dostawa kwiatów. Uśmiecham się, bo zakładam, że to dla Loli od Tricka. Sprawy między nimi podgrzewają się i chciałabym, żeby już byli razem. Są w sobie zabujani. Podpisuję dostawę i Nat podskakuje. Ustawiam kwiaty na ladzie i obie na nie patrzymy. Jest to osiemnaście idealnie białych lilii w otoczeniu łyszczca wiechowatego. Świetny ruch, Trick! To drogi bukiet. Warty co najmniej dwieście dolarów. Nat i ja patrzymy na siebie i uśmiechamy się szeroko. Ona bierze liścik, patrzy na niego, a następnie wyciąga w moją stronę. Widzę jej zmarszczone brwi i twarde spojrzenie. To nie będzie dobre.
Pomyśl o tym, co powiedziałem. Możesz zrobić to lepiej niż z nim. Mogę dać ci wszystko, o czym kiedykolwiek marzyłaś. Przyjdź do mnie. – O.
Och, na miłość wszystkich świętych! One są od złego faceta Omarra. Nie podoba mi się sytuacja, w którą on mnie wciąga. Wchodzi między mnie i mojego przyjaciela. Nienawidzę tego! Opowiedziałam Nat, co się stało i była wściekła. Powiedziałam jej, że Ghost i Nik zadbali o mnie i wydawała się być nieco udobruchana. Myślę, że ona nie lubi myśli o mnie będącą zdenerwowaną, kiedy wszyscy spędzali miło czas. Patrzymy na siebie długo zanim Nat robi gest w stronę telefonu. Wzdycham, podchodzę do aparatu, wybieram numer i czekam. - Ghost? Taa, ze mną w porządku. Możesz przyjść tutaj, proszę. Dzięki.
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Ghost jest w sklepie w ciągu minuty z torbą na śmieci w dłoni. Nie wita nas, idzie prosto w stronę pięknego bukietu i wrzuca go do worka na śmieci. Potem mnie mija i mówi – Dobra dziewczynka. – Następnie wychodzi z workiem na śmieci.
***
- Zabiję skurwysyna! – ryczę. Max kładzie dłoń na moim ramieniu i cicho odpowiada – Uspokój się, bracie. Znasz Tinę, nie zabierze jej z dala od nas. Nie ma mowy. Jesteśmy rodziną. Omarr jest martwy. Po pierwsze przychodzi do mojego klubu wiedząc, że nie ma go tu być. Po drugie podchodzi do mojej dziewczyny. … nie żeby ona wiedziała, że jest moją dziewczyną. Ale w każdym razie… Po trzecie próbuje traktować moją dziewczynę jak dziwkę. I wreszcie wysyła jej drogie kwiaty z obietnicą, kiedy tak naprawdę chce ją tylko wypierzyć i zostawić złamaną jako wiadomość dla mnie. Jedyną rzeczą, jaką chce Omarr jest moje cierpienie. Obwinia mnie o śmierć swojego brata. To ciągnie się odkąd byłem nastolatkiem. Tato właśnie zmarł i dano mi wybór dołączenia do Chaosu. Chaos to rosyjsko-amerykański gang. Mój tata był jego wiceprezesem. Byli kryminalistami, ale mój tata był dobrym człowiekiem. Dołączyłem do nich i ku mojej dezaprobacie Ghost i Max też. Byliśmy tylko dzieciakami wykonującymi twardą robotę dla staruszków. Kiedy mówię, twardą robotę mam na myśli, że byliśmy odpowiedzialni za egzekwowanie. Wychodziliśmy i zbieraliśmy kasę za dragi, długi i łapówki. Dawali nam listę i zbieraliśmy. Za pomocą każdych środków, jakie były konieczne. Mama była zdruzgotana, kiedy się dowiedziała.
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Nie chciała dla nas takiego życia. Mój tato próbował się z tego wydostać, kiedy zmarł. Omarr jest częścią Szóstek. Większość z nich chodziła ze mną do szkoły i wszystko było w porządku dopóki Marcus nie zmarł. Marcus był starszym bratem Omarra. Włamał się do naszego rodzinnego domu, żeby ukraść z gabinetu taty coś związanego z Chaosem. Mój tata go postrzelił i później tej nocy zmarł w szpitalu. Mój tata poszedłby do więzienia. Musiałem coś zrobić. Jak tylko oficer zapytał, kto pierwszy oddał strzał, odezwałem się i powiedziałem – Ja. Właśnie miałem skończyć szesnaście lat. Mam wyrok w zawieszeniu. Zrobiłbym to ponownie bez zastanowienia. Wszystko dla mojego taty. Ghost, Max i Trick o wszystkim wiedzą. Ghost i Max tam byli. Trickowi powiedziałem kilka lat później. Omarr pragnie zemsty. Jego wuj zabronił jakiegokolwiek odwetu na mnie. Wujek Jerm prowadzi Szóstki. Po raz pierwszy, gdy się spotkaliśmy wypytywał mnie w sprawie śmierci Marcusa. Wiem, że on wie, iż nie zabiłem Marcusa. Byłem wytrącony z równowagi i defensywny. Zostawiłem zbyt wiele pytań bez odpowiedzi, bo po prostu ich nie znam. To dlatego Wujek Jerm zabronił jakiejkolwiek zemsty. On wie, że tego nie zrobiłem. Ale przyznałem się. Pościeliłem swoje łóżko, a teraz muszę w nim spać. Nigdy wcześniej mi to nie przeszkadzało. Wystarczyło noszenie broni i nadzieja. To jest inne. To ma wpływ na Tinę. Ghost i Trick właśnie dostarczają Wujkowi Jermiemu worek wpół martwych kwiatów. Jeśli Omarr nadal będzie działał brew Jermiemu, skończy martwy.
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Gniew sprawia, że mój głos jest twardszy niż powinien – Tak. Wiem, Max. Ale on się z nią bawi. Pieprzy z Tiną. Nie podoba mi się to. Max potrząsa głową i przyznaje – Mnie też. Ale pozwól zająć się tym Wujkowi Jermiemu. Wiesz, że to naprawi. Wiem. Wiem, że Wujek Jerm zna dobrych ludzi. Widzicie, tam są dobrzy ludzie robiący złe rzeczy z obowiązku. Taki jest wujek Jerm. Patrzy ponad swoją rodzinę. Jego rodziną są Szóstki. Jak tylko w niedzielną noc rozpoznałem Omarra wysłałem Ghosta, żeby zabrał ją kurwa z dala od niego. Wiem, że nie dotknąłby Ghosta. Gdybym ja tam poszedł, coś mogłoby nie wyjść i nie byłoby sposobu, żebym obronił Tinę od niebezpieczeństwa. Omarra można nazwać niezrównoważonym. Opuściłem lożę, żeby ochłonąć. Kiedy odzyskałem kontrolę, wróciłem. Zobaczyłem twarz Tiny. Wyglądała na zagubioną. Na tak kruchą i nieszczęśliwą. To łamało moje serce. Gdy usiadłem, rzuciła się na mnie i poczułem jej łzy na mojej szyi. Zabrałem ją do pokoju „do wyluzowania” i trzymałem ją na sofie, żeby pocieszyć. Jak tylko usiedliśmy tama pękła. Skurwiel powiedział Tinie, że jesteśmy przyjaciółmi. I że chciał ją w swoim łóżku. Rozpiera mnie furia. Ten zarozumiały dupek zapłaci za to.
***
Nat i ja właśnie weszłyśmy do naszego mieszkania po długim dniu pracy. Zatrzymałyśmy się w drodze do domu. To był dzień burgera.
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Wiecie, rodzaj dnia, kiedy psychopaci przysyłają wam drogie bukiety kwiatów, a przyjaciel z drugiej strony ulicy was ignoruje? Taaa, taki rodzaj dnia. Wchodzimy i odkładamy nasze rzeczy na stół. Jedyne światło w domu pochodzi z kuchni. Zostawiamy je włączone, żeby wyglądało jakby ktoś był w domu, bo wracamy późno w nocy. Jakby złodzieje nie wiedzieli, że ludzie tak robią. Jesteś taką żarówą. Jak tylko wchodzę do kuchni, włączam pozostałe światła i zamieram. Słyszę coś w mojej sypialni. To brzmi jak powłóczenie nogami. Lęk zżera moje wnętrzności. Cholercia. Zatrzymuję Nat kładąc dłoń na jej ramieniu, kiedy się odwraca, żeby spojrzeć na moją skamieniałą twarz, wskazuję na moją sypialnię i przykładam palec do moich ust. Jej oczy natychmiast się rozszerzają i nasłuchuje. Kiedy słyszy to, co ja prowadzimy cichą rozmowę6. Robi telefon z dłoni i przykłada go do ucha. Zadzwońmy na gliny. Wskazuję na nadgarstek w uniwersalnym znaku czasu i potrząsam głową. Nie, zbyt długo zajmie im dotarcie tutaj. Ona układa pięści w bokserskiej postawie. Powinnyśmy z nim walczyć? Używam mojego środkowego i wskazującego palca, żeby wskazać moje oczy, a potem zataczam dłonią po całym pokoju. Jasne, jeśli znajdziemy coś czym można walczyć. Z mojej sypialni nadchodzi stuknięcie i obie sztywniejemy ze strachu. Chwytam najbliższą rzecz. Nawet na to nie patrzę. Jest długa i cienka. Widzę, jak Nat łapie encyklopedię z mojego regału i trzyma ją nad głową. 6Hehe kocham je :D Ta akcja jest prześwietna ;)
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Na paluszkach idziemy do drzwi mojej sypialni trzymając się za ręce. Moje serce pędzi kilometr na minutę. To nie jest Niedźwiedź. Znam odgłosy Niedźwiedzia. Stoimy w drzwiach z podniesionymi broniami i czekamy. Drzwi się otwierają. Zaczyna się. Sięgam za głowę moją bronią i walę wiele razy w głowę wysokiej osoby. Nat robi to samo encyklopedią. Robimy to wrzeszcząc z całych sił. Wysoka osoba upada do tyłu. Stoję nad nią i kilkakrotnie uderzam go w nogę i pierś moim długim, obronnym narzędziem tak mocno, jak mogę. Mężczyzna krzyczy – Ała, przestań! – i – Kurwa, Tina, przestań mnie bić! Czekaj. Złodzieje zazwyczaj nie znają okradanych ludzi, prawda? Wyciągam drżącą rękę i pstrykam światłem. Max jest na podłodze w pozycji embrionalnej jęcząc i wzdychając. Krew leci mu z nosa i wargi7. Nawet nie zauważyłam, że Nat zniknęła dopóki się nie odwracam. Ghost podniósł ją obejmując ramionami z jedną dłonią na jej ustach. Wygląda jakby chciał wybuchnąć śmiechem. Ze wszystkich rzeczy! Chcę go walnąć, więc to robię. Zamachuję się i walę w niego moją długą rzeczą. Która jak widzę jest mopem. On pociera głowę i jego ciało trzęsie się z cichego śmiechu. Mówi – Co mi zrobisz, wyczyścisz mnie na śmierć? 7Mój biedny Maksiu, znowu mu się dostało
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Ghost uwalnia Nat i obie kucamy nad Maxem. Nie mogę uwierzyć, że go pobiłyśmy. - Max, skarbie, wszystko w porządku? – Dotykam jego twarzy, a on podnosi na mnie wzrok. Musi widzieć zmartwienie w moich oczach. Odpowiada – Kurwa, jestem z was dumny. Eee, co? - Co? – Nie ukrywam mojego zdezorientowania. Max szepcze – Nawet nie przerwałaś walki. Nawet na sekundę. Jaja ze stali, maleńka Tina. – Uśmiecha się szeroko odkrywając poplamione krwią zęby. Odwracam się do Ghosta i wzdycham – Możesz przenieść go na sofę, żebym mogła go oczyścić? Uśmiecha się do Maxa i kiwa głową. Idę do kuchni po mój zestaw pierwszej pomocy, kiedy ktoś puka do drzwi. Po prostu świetnie. Mam dwóch podejrzanych o włamanie do mojego domu, a jeden z nich krwawi i jest posiniaczony. Słyszę, jak Nat otwiera drzwi i Molly wchodzi do środka. Patrzy na Ghosta i Maxa mówiąc – Brzmi jak impreza, na którą nie zostałam zaproszona. Opieram się przedramionami o blat kuchenny, pochylam się do przodu i chichoczę – Przepraszam za wrzaski, Molly. Mam nadzieję, że cię nie obudziłyśmy. Zauważa mój wyczerpany wygląd. – Dziecko, musisz usiąść zanim zaśniesz na stojąco. Pozwól Molly zrobić ci herbatę i naprawić chłopca. Biorę jej dłoń w moją i całuję. Mówię cicho – Dzięki, pani Molly.
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Molly robi herbatę dla mnie i Nat. Ghost odmówił, a Maxowi przyniosła szklankę wody i jakąś aspirynę. W tym czasie oczyszcza rany Maxa wodą utlenioną. A kiedy on się nie krzywi, ona klepie jego policzek i mówi – Zasłużyłeś sobie na jakieś babeczki, młody człowieku. Max uśmiecha się i rozcina ponownie swoją wargę. Odwraca się do mnie i mówi – Słyszałaś to, Tina. Molly mówi, że dostanę babeczki. Chichoczę, gdy Molly zmierza do wyjścia. Ściskam ją przez długi czas. Najlepsza sąsiadka na świecie. Jak tylko zamykam drzwi wskazuję palcem w Ghosta. – Wyjaśnienie. Ghost odchyla się do tyłu na sofie i wzrusza ramionami – Nik chciał cię chronić, więc przyszliśmy zobaczyć, jak bezpieczne jest twoje mieszkanie. – Wskazał na siebie. – I oto jesteśmy. W twoim mieszkaniu. Więc śmiało mogę powiedzieć, że nie jest bezpieczne. – Patrzy na Maxa i mówi – Nie chciałem, żeby Max przyszedł, ale nalegał. – Patrzy na mnie i się uśmiecha – A ty go pobiłaś. Czuję panikę wzbierającą w moich wnętrznościach. Och, Nik mnie zabije. Pobiłam jego brata. Który jest obecnie rozwalony na mojej sofie. Odpadam na krzesło z bezwładnymi ramionami. Dzisiaj nie jest dobry dzień. Chowam twarz w dłoniach. Ghost znowu zaczyna mówić – Słuchaj, wziąłem pod uwagę wszystko, czego potrzebujesz, aby twoje mieszkanie było bezpieczne. Jutro wezmę wszystkie rzeczy i w ciągu dnia je zainstaluję. Kiedy jutrzejszej nocy wrócisz do domu, poczekam na ciebie, żeby ci pokazać, jak tego używać. – Ściska moje kolano, odsuwam dłonie od twarzy i otwieram oczy. Mówi cicho – Nie chcesz się pieprzyć z Omarrem. Jest nieprzewidywalny. Zachowujemy tylko środki ostrożności. Jeśli dzisiaj wszystko poszło zgodnie z planem, nigdy o nim nie usłyszysz. Ale nie będziemy ryzykować. Przypadłaś mu do gustu, Tina.
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Nat sięga po moją dłoń i mówi – To do bani, kochanie. Opuszczam głowę i kiwam. Mówię z przygnębieniem – Okej. Kiedy będziesz wiedział, ile wyniosą koszty bezpieczeństwa fakturę, wyślij do sklepu i ją zapłacę. Jego oczy się zwężają i przechyla głowę. Patrzy na mnie przez kilka sekund, potem delikatnie potrząsa swoją głową i rozkazuje – Okej, więc zabierajcie swoje gówno. Wychodzimy. Słucham? - Słucham? – odpowiadam. Patrzy i powoli odpowiada – Zabierajcie. Swoje. Gówno. Nie zostaniecie tutaj dzisiaj. Nie wiem, co z tym zrobić. Nie chcę zostać nigdzie indziej. To jest moje mieszkanie! Więc mówię pierwszą głupią rzecz, która przychodzi mi do głowy – Ale mam kota! Ghost patrzy na Niedźwiedzia, który siedzi na kolanach Maxa patrząc na niego głupio. Max patrzy głupio na Niedźwiedzia. Pyta cierpliwie – Masz transporter dla swojego zwierzaka? Kiwam głową. Kiwa głową z powrotem, jakby chciała powiedzieć nie rozumiem w czym problem. Nat ściska moją dłoń i patrzę na nią. Posyła mi sympatyczny uśmiech. Pójdę. Dla niej. Wzdycham i spokojnie mówię – Okej, pozwól mi spakować jakieś rzeczy. Nat wstaje, żeby ze mną iść i obejmuje mnie ramieniem w talii. To nie jest wielki gest, ale ma ogromne znaczenie. Ona będzie moją kulą, kiedy potrzebuję pomocy w staniu. Zawsze mam jej opiekę i wsparcie.
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Pakujemy torbę, pakuję Niedźwiedzia w klatkę, a potem się zmywamy.
***
Przypuszczałam, że Ghost zabierze nas do hotelu. Zdecydowanie nie spodziewałam znalezienia się na piżama party u Nika. Jak tylko wchodzimy do domu, uśmiechnięta Ceecee podjeżdża, żeby nas powitać, a ja panikuję. O CHOLERA! POBIŁAM JEJ TATĘ! Rzuca spojrzenie na swojego tatę i jej twarz się marszczy. Max szybko do niej podchodzi, klęka i pyta – Uwierzysz mi, jeśli powiem ci, że Tina mi to zrobiła? CO DO CHOLERY, Max?!? Jestem absolutnie zdruzgotana, że w taki sposób rzuca mnie pod autobus. Moje serce wali, a szyja pali z nerwów. Kocham Ceecee. Teraz ona mnie nienawidzi. Jestem zszokowana, kiedy Ceecee mruży oczy na swojego ojca, kładzie ręce na biodrach i pyta nieufnie – Co zrobiłeś Tinie? Max chichocze i potrząsa głową, gdy mówi – Tatuś był bardzo głupi. Poszedłem do domu Tiny bez pytania, a ona pomyślała, że byłem złą osobą próbującą zabrać rzeczy. Jestem jeszcze bardziej zszokowana, kiedy teraz Ceecee zbliża się do mnie i przytula mnie jedną ręką w pasie. Podnosi wzrok na mnie i mówi – Musiałaś być naprawdę przerażona, Tina. – Krzywi się na ojca i surowo rozkazuje – Tatusiu nie rób tego więcej, ona musiała być naprawdę przerażona! Pobłogosław ją!
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Max wygląda na przywołanego do porządku i mówi – Uwierz mi, skarbie. Nigdy więcej. Następnym razem mogę stracić nogę. Patrzę w dół na jej zaniepokojoną twarz i się uśmiecham – Byłam naprawdę przerażona, aniołku. I naprawdę przepraszam, że uderzyłam twojego tatę. Myślałam, że się bronię. Jeśli wiedziałabym, że to twój tata, nigdy bym go nie uderzyła. Ona uśmiecha się do mnie zanim patrzy obok i piszczy – CZY TO KOTEK?! Chichoczę na jej entuzjazm. Przedstawiam ich – Ceecee poznaj Niedźwiedzia. On kocha uściski, więc lepiej przytulaj go dobrze, okej? Ghost otwiera klatkę i Nat bierze Niedźwiedzia i stawia go na ziemi. Niedźwiedź idzie prosto do wózka Ceecee, patrzy na nią i miauczy. Zdaję sobie sprawę, że nie dostał jeszcze swojej kolacji, więc otwieram moją torbę, aby wyciągnąć kilka puszek mokrej karmy, wyciągam je do Ceecee i mówię – Myślisz, że możesz go karmić, skarbie? Patrzy na mnie pełna podziwu. Można by pomyśleć, że właśnie powiedziałam jej, że zabiorę ją w podróż do Nibylandii. Szepcze – Naprawdę? Gram tak wyluzowaną jak to możliwe. Wyrzucam ramiona w górę na zapomniałam-o-tym-wspomnieć i mówię – O tak, pokocha cię na zawsze, jeśli będziesz go karmić. Jak tylko kończę mówić Niedźwiedź wskakuje na kolana Ceecee, mruczy głośno i pociera policzkiem puszkę z karmą w jej dłoni. Ona podnosi na mnie wzrok i śmieje się tak pięknie. Nie można kupić takiego szczęścia. Niedźwiedź będzie dzisiaj bardzo kochany. Ceecee zmierza do kuchni i Ghost wspomina, żebyśmy z Nat podążyły za nim. Ghost otwiera drzwi po lewej stronie korytarza. Odprowadza mnie i rozglądam się w koło. To piękny pokój gościnny. Ściany są koloru bogatej czerwieni, za wielkim królewskim łóżkiem po prawej stronie pokoju jest czarna
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
ściana. Po lewej stronie jest wbudowana garderoba. Długie, bordowe zasłony zasłaniają całą przeciwległą ścianę. Na ścianach wiszą gustownie oprawione wydruki, a w lewym rogu znajdują się drzwi. Ghost wskazuje na nie – Prysznic.
Kiwam głową. Świetnie, naprawdę potrzebuję prysznica. Bardzo. Zostawiają mnie i zamykają drzwi. Jestem taka zmęczona, że mogłabym zasnąć na stojąco. Zmuszam się do otrząśnięcia, biorę moją bieliznę i piżamę z torby i idę pod prysznic. To czysta łazienka. Wszystko jest na swoim miejscu, a pod prysznicem jest mydło i szampon. To męskie zapachy. Odkręcam gorący prysznic. Chcę, żeby poparzył moją skórę. Lubię parząco-gorące prysznice. To sprawia, że czuję się czysta. Rozbieram się, wskakuję i myję moje ciało oraz włosy w rekordowym czasie. Śpiewam „Praca od 9 do 17”. To jest to, co znam. Zawijam włosy w ręcznik, wkładam ubrania. Kocham moje piżamy. To top i krótkie szorty, jedwabista satyna koloru miedzianego. Opuszczam głowę w dół, wycieram włosy i osuszam suszarką, którą znalazłam w jednej z szuflad. I wreszcie jestem gotowa do spania. Wychodzę z łazienki prosto do łóżka i padam na twarz.
***
Tej nocy wracam bardzo późno z klubu. Idę do mojej sypialni i widzę na moim łóżku Tinę twarzą w dół z rozrzuconymi rękami i nogami. Wszędzie rozpoznałbym ten tyłek. Jej szorty są takie krótkie, że mogę zobaczyć krągłości jej pośladków. Odwracam się i patrzę na drzwi mojego pokoju. Jestem we właściwym domu?
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Wychodzę tak cicho jak mogę i znajduję Ghosta. Mówi mi, że mieszkanie Tiny nie jest bezpieczne, więc zabrał Nat i Tinę tutaj. Mówi mi, że Nat śpi w pokoju Maxa, a on będzie z Maxem, bo musi budzić go w nocy co godzinę z powodu wstrząsu mózgu. Co do diabła? Pytam, co się stało i Ghost opowiada, jak Nat i Tina użyły na nim Rambo. Tina waliła go mopem. Właśnie wybucham śmiechem. Ghost mówi mi, że kot Tiny jest gdzieś w domu, najpewniej w łóżku z Ceecee. I że umieścił Tinę w moim pokoju, bo nie było mnie w tym czasie w domu. Nazywam to bzdurą. Myślę, że mój przyjaciel bawi się w swatkę. Życzę mu dobranoc, wracam do mojego pokoju i zastaję tam śpiącą Tinę. Moje fantazje ożywają przede mną. Jeśli tylko podniosłaby głowę i zaprosiła. To jest nieco dziwne. Zazwyczaj śpię nago. Prawdopodobnie dzisiaj nie powinienem8. Być może nie miałaby nic przeciwko. Nieee. Niedobry pomysł. Idę do łazienki i biorę szybki prysznic. Wracam nago do mojego pokoju i myślę o tym, co mogę włożyć do łóżka. Nie noszę bielizny, ale mam gdzieś jakieś bokserki. Po przeszukaniu przez kilka minut szuflady znajduję jakieś proste, czarne, jedwabne bokserki. Idę do łóżka, podnoszę Tinę, ciągnę kołdrę i przykrywam nas oboje. Nawet nie drga. Biedactwo. Taka zmęczona.
8Nie krępuj się, jesteś u siebie :D
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Przyciągam jej ciało do mojego tak, że jej plecy są mocno połączone z moją piersią. Obejmuję ją w talii, pcham kolana w tył jej i wdycham zapach jej włosów. Pachnie jak ja. Podoba mi się to. Podoba mi się to, że Tina jest ze mną w moim łóżku i nie uprawiamy seksu. Z nią to jest coś więcej. Chcę być jej obrońcą i jedynym, do którego przychodzi z problemami. Tak cholernie dobrze ją czuć przy mnie. Taka miękka i okrągła. Mógłbym do tego przywyknąć. Spływa na mnie zadowolenie. Uśmiecham się w jej włosy, wącham jeszcze raz i zapadam w spokojny sen.
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Rozdział 15. Najlepszy sen wszechczasów.
Budzę się nagle. Jest jeszcze ciemno. Gdzie do cholerki jestem? To nie jest mój pokój. Mój jest mniejszy. Moje łóżko jest nieco mniejsze. I zwykle żaden mężczyzna nie chrapie do mojego ucha w moim łóżku. Cóż, to nie jest raczej chrapanie. To bardziej sapanie. Mężczyzna ciasno owija moją talię swoim ramieniem i mój tyłek jest wciśnięty w jego krocze. Moje ciało nadal jest nieruchome. Kto to jest do diabła? To zdecydowanie nie Ghost. On nie wydaje się przytulaśnym typem. Poza tym on uprawia seks z Nat. Ramię Maxa jest nieco szczuplejsze niż muskularna budowa tego mężczyzny. Przez proces eliminacji zdaję sobie sprawę, że to Nik. Uśmiecham się do siebie. To tak jakby moje fantazje ożyły! Tulę moje plecy do niego i słyszę, jak jęczy cicho. Moje oczy się rozszerzają i nieruchomieję na chwilę. Robię to jeszcze raz i jego ramiona ciaśniej zaciskają się wokół mojej talii. Czuję rosnącą twardość między moimi pośladkami. O Mój Panie! Nik śpi i ma wzwód! Wzwód umiejscowiony między moimi pośladkami i tak blisko moich kobiecych miejsc. I to cudowne uczucie.
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Kiedy delikatnie pociera o mnie swoją twardość, walczę z pragnieniem. Wilgoć wycieka z mojej cipki i zaczynam się poruszać. Pragnę go. Pragnę, żeby Nik zdarł moje majtki i mnie wziął. Weź mnie, Nik! Jedna z jego rąk przesuwa się pod mój biust, nieruchomieję ponownie i moje usta formują się w O. Dotknij mojego cycka, ty głupku! Robi coś lepszego. Ręka spod mojej piersi podnosi się trochę w górę i kciukiem przebiega po moim wrażliwym pączku. Jego druga dłoń przesuwa się w dół moich żeber i brzucha między moje nogi, a jego wielka dłoń chwyta moje wilgotne złączenie nóg. Wywracam oczami i wzdycham. Słyszę, jak sapie w moje ucho i zdaję sobie sprawę, że Nik dalej śpi. Bez względu na to wciska palce swojej dłonie prosto w moje słodkie miejsce. Zagryzam wargę, żeby powstrzymać jęk. Moje tętno przyśpiesza i się pocę. Potrzebuję tego tak bardzo! Nik przesuwa się w czasie snu i używam każdej uncji mojej woli, żeby moje ciało było nieruchome. Wzdycha i mruczy sennie – Najlepszy sen wszechczasów. Zgadzam się, Nik! Jego muskularne ramię zaciska się na moim brzuchu i jego dłoń nadal mnie pociera podczas, gdy jego fiut porusza się za mną w górę i w dół. Tarcie jest wspaniałe. Jestem zaczerwieniona i zaczynam drżeć. Moje usta się otwierają lekko i ciężko oddycham. To nie może się dziać!
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Mój pierwszy orgazm od pięciu lat jest ze śpiącym mężczyzną! Białe kropki zacierają moją wizję i moja głowa opada do przodu. Zaczynają się skurcze mojego orgazmu i są tak intensywne, że myślę, iż zemdleję. To czysta rozkosz. Jeśli może to zrobić jedynie śpiąc mogę sobie tylko wyobrazić, jak dobry byłby obudzony! Och, dobry Boże, co ja narobiłam?! Powiem ci co… Właśnie przeleciałam śpiącą osobę! Nie zauważyłam, że Nik sztywnieje, ale zauważyłam jak jego ramiona ciaśniej się zacisnęły wokół mnie. Czuję wilgoć na nagiej części moich pleców. Czy on…? On doszedł! Uff, teraz jesteście kwita! O Boże! Czuję się źle. Dosłownie czuję jakbym miała być chora. Mój brzuch się zaciska. Jestem zażenowana i zawstydzona. Nik relaksuje się za moimi plecami i jego ręce przesuwają się z mojego najbardziej prywatnego miejsca z powrotem na moją talię. Jego usta są na moim uchu i szepcze sennie – Tina. O Wow! On nie tylko miał brudny sen. On miał brudny sen o mnie! Chcę skakać z radości. Uśmiecham się tak szeroko jak mogę, a potem ziewam. Wow. Pięć lat było warte takiego orgazmu. Relaksuję się w doskonałych ramionach Nika, tulę do niego i zasypiam.
***
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
O Boże. Najlepszy sen wszechczasów. Dziwne, że gwiazda mojej fantazji śpi obok mnie. Zastanawiam się, co Tina by pomyślała, gdyby wiedziała, co robiłem z nią w moim śnie? To było takie realne. Uwielbiam tyłek Tiny. Miękki, okrągły, ale nadal jędrny. To nic szokującego, że o niej śniłem. Zazwyczaj to robię. Ten sen był łagodny. Ale cholernie gorący, to było jakbym właśnie ją dotykał. Nadal mogę poczuć jej krzywizny. Mówiąc o dziewczynie z moich fantazji, gdzie ona jest? Otwieram oczy i rozglądam się wkoło. Widzę słońce zza zasłon, a moje łóżko jest puste. Musiała się wymknąć starając się mnie nie obudzić. Siadam i pocieram twarz. Potem się uśmiecham. Lubię Tinę ze mną w moim łóżku. Nigdy nie spędziłem nocy z dziewczyną. Moja sypialnia jest moim sanktuarium. Moje miejsce relaksu i odpoczynku. Nigdy nie chciałem zabrać dziewczyny do mojego łóżka. Aż do teraz. Jeśli myślałbym, że się zgodzi na to, poprosiłbym Tinę, żeby wprowadziła się do mnie i dzieliła ze mną łóżko na stałe. Kto by powiedział, że sen może być tak przyjemny. Odrzucam prześcieradło i idę do łazienki pod prysznic. Rozbieram się i przysięgam, ze doszedłem w moich bokserkach. Co do diabła? Miałem mokry sen? Co ja mam piętnaście lat?! Po prysznicu znajduję kolejną parę bokserek i udaję się do miejsca, gdzie jestem pewien, że Tina będzie.
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Wchodzę do kuchni i znajduję Tinę plecami do mnie. Jej piżama wygląda na niej tak seksownie. Kiedy się wyciąga, żeby sięgnąć do szafki na przyprawy, bluzka podnosi się w górę. Miło. Ma przygotowane ciasto na naleśniki. Uwielbiam naleśniki. Moja mama robi mi naleśniki zawsze, gdy tam jestem rano. Podchodzę do mniej, obejmuję ramionami w talii i chichoczę, kiedy piszczy. Odwraca się, popycha mnie w ramię i krzyczy - Boże, Nik! Przestraszyłeś mnie na śmierć! Stara się, żeby jej twarz wyrażała złość, ale się uśmiecha. Przysuwam się do niej bliżej, trzymam jej biodra i pytam – Jak spałaś, kochanie? Tina przełyka ciężko. Mówi cichym głosem – Po prostu dobrze. Jak ty spałeś? Uśmiecham się szeroko i mówię – Najlepsze spanie jakie miałem od długiego czasu. Jej policzki się czerwienią i odwraca się do patelni. Chrząka i mówi – Zrobiłam dla wszystkich naleśniki. Możesz sprawdzić, czy wstali? Idę do sypialni i pytam. Max jest pierwszy i kiedy otwiera drzwi wybucham śmiechem. Jest czarny i niebieski. Jego nos jest spuchnięty, a warga pęknięta. Śmieję się tak mocno, że używam ręki, żeby podtrzymać się drzwi, a drugą łapię się za brzuch. Nie mogę uwierzyć, że mała Tina wyrządziła tak duże szkody na wielkim kolesiu. Krzywi się na mnie i mówi – Śmiej się, baranie. – Potem idzie do pokoju Ceecee, żeby ją obudzić. Wracam do kuchni. Tina ma stos gotowych naleśników. Nuci, kiedy gotuje. To brzmi jak „The Way” Fastball. Lubię tę piosenkę. Tina wyciąga do mnie talerz naleśników i pyta – Proszę mógłbyś umieścić je na stole jadalnym?
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Nigdy nie jemy na stole jadalnym. Nawet nie wiem, dlaczego mamy ten stół. Normalnie jemy w biegu, przy barze śniadaniowym albo na sofie. Ale kiwam głową i biorę do niej talerz. Kiedy wszyscy zajmują miejsca przy stole, Tina wyłania się z kuchni z innym stosem cieńszych, ale szerszych naleśników. Nat, która wydawała się ledwo żywa, kiedy wyszła z sypialni Maxa widzi je i sapie – Palačinke? – To brzmi jak Pa-lachnik-i. Nat jęczy. – Wiesz, że jestem Palačinke-holiczką. Tina się uśmiecha i umieszcza je przed Nat, a potem podchodzi do miejsca Maxa. Dotyka delikatnie jego twarzy i mówi – Przepraszam, skarbie. Wiem, że to nie są babeczki, ale tylko takie składniki mogłam znaleźć w kuchni. I zamierzam ci służyć. Dziś rano będę twoją kelnerką. Max chwyta jej dłoń i całuje. Zapewnia – Nie martw się o to, laleczko. Jestem dużym chłopcem. Tina patrzy na niego z uwielbieniem i całuje w głowę. Siada i klaszcze w dłonie. Patrzy na jedzenie i mówi – Cóż, no dalej, nie zostawcie swoich brzuszków burczących. Kopcie! Ghost jako pierwszy bierze naleśnika i wszyscy ze smakiem atakują jedzenie. Są naleśniki, Palačinke, sałatka owocowa, sok pomarańczowy, kawa, masło, syrop i galaretka. I to jest wspaniałe. Naleśniki mają cynamon i smakują świetnie. Wszyscy próbujemy Palačinke, które przed jedzeniem smaruje się galaretką i roluje, są dobre. Sałatka owocowa jest idealnie słodka. A kawa niebiańska. Jestem nieco zaskoczony, że Ceecee udało się wcisnąć dwa naleśniki, jednego Palačinke, owoce i sok. Ona nigdy dobrze nie je w godzinach porannych. Przyglądam się dokładniej, a ona bierze kawałek naleśnika i umieszcza go z boku swojego wózka. Nie ukrywam się, kiedy patrzę pod stół, a ona sztywnieje. Widzę czarno-białego kota siedzącego przy jej wózku, oblizującego swoje usta i mruczącego. I oto miejsce, gdzie zniknął dodatkowy naleśnik
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Ceecee. Uśmiecham się do niej i potrząsam głową. Ona obniża głową i zagryza wargę, żeby powstrzymać chichot. Podnosi wzrok i puszczam do niej oczko. Nasz mały sekret, dziewczynko. Widzę, że Tina rozgląda się wkoło. Uśmiecha się i wygląda na zadowoloną. Podoba mi się to. To prowadzi mnie z powrotem do dnia, w którym wyjaśniła, dlaczego nie otworzyła piekarni. Powiedziała, że pieczenie jest darem dla ludzi, którym lubi dawać kawałek siebie. Zgaduję, że gotowanie dla przyjaciół sprawia, że czuje tak samo. Odwraca do mnie twarz i przyłapuje mnie na gapieniu się. Wystawia do mnie język. Chcę possać ten język. Całkowicie chcę. Cały cholerny czas myślę o tym pocałunku, jej miękkie usta i słodki język na moich wargach oraz w moich ustach. I do cholery chcę, żeby to się powtórzyło. Ale Tina wyraziła się jasno, że to dla niej jedynie ciekawość, to wszystko. Co jest do dupy. Kończymy jedzenie i proszę Maxa i Ghosta, żeby pomogli mi posprzątać. Dziewczyny też wstają, ale szybko wyjaśniam. – W naszej rodzinie ten, co gotuje nie sprząta. Zasady mamy. Wy dziewczyny przyszykujcie się do pracy. Nat podchodzi do Ghosta i mocno klepie go w tyłek. Całuje Maxa w policzek, a potem mnie. Tina całuje wszystkich w policzki i nawet Ghost się do niej uśmiecha. Potem idą do swoich pokoi przygotować się do pracy.
***
Kiedy docieramy do sklepu wysyłam Nat po kawę do Winnie. Jak tylko wraca otwieramy i mówię Nat, jak zmolestowałam Nika, gdy spał.
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Śmieje się pełną minutę, potem mówi chichocząc – Jestem całkiem pewna, że za obopólną zgodą molestowaliście siebie nawzajem! – Patrzy na mnie z zadowoleniem. – Więc wreszcie znalazłaś znowu swoje wielkie O! Jak było? Nie mogę ubrać tego w słowa. Było nie do opisania. Odpowiadam – Absolutnie niesamowicie. Szkoda, że on nawet o tym nie wiedział. Twarz Nat pokazuje zamyślenie. – Ufasz Nikowi, prawda? Nie waham się z odpowiedzią – Tak. Odwraca mnie za ramiona, więc jesteśmy twarzą w twarz i głaszcze moje włosy. Pyta – Więc dlaczego nie możesz mieć z nim trochę zabawy. Macie niesamowitą chemię między sobą. Nie możesz temu zaprzeczyć. I osobiście podoba mi się pomysł was razem. On jest rodzinnym mężczyzną. Wiem, co ona przez to rozumie. Ma na myśli to, że zaopiekowałby się mną, jeśli zaszłabym w ciążę. On nie mógłby być jak Jace. I ona ma rację. Ale nie chcę już więcej dzieci. Nigdy więcej. Też głaszczę jej włosy i mówię z uśmiechem – Dlaczego nie powiesz mi, co się dzieje z Ghostem? Wzdycha dramatycznie i odpowiada – Nawet tam nie idź. To była jednorazowa sprawa. Nienawidzimy siebie nawzajem. Kładę dłoń na jej ramieniu, ściskam i jej przypominam – Nienawiść jest takim mocnym słowem. Nie sądzisz? Poza tym wiesz, co mówią, jest cienka linia między miłością i nienawiścią. Jaki był seks? Nat mruży oczy, jej twarz jest czerwona i się uśmiecha, gdy szepcze – Był niesamowity. Nigdy wcześniej nie miałam szalonego małpiego seksu. Ale nie wiem, czy był dobry z powodu intensywności czy dlaczego, że był z Ghostem. Nawet nie wiem, co się stało. W jednej sekundzie wracałam z łazienki do loży, a w następnej Ghost ciągnął mnie do pokoju konferencyjnego. To było nie z tego świata. – Jej twarz spoważniała. – Powiedział, że nie lubi jak bawię się z Maxem, kiedy powinnam bawić się z nim.
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Odchylam się i wachluję dłonią, potem pochylam się do przodu i szepczę – Cholera jasna! Nie wiem nic o sprawach z dominacją, ale to sprawia, że jest mi gorąco od mówienia o tym! – I chichoczemy. Pyta nadal się uśmiechając – Dlaczego po prostu nie prześpisz się z Nikiem i nie zobaczysz, jak to pójdzie? Jeśli nic z tego nie wyjdzie oboje jesteście wystarczająco dojrzali, żeby odejść będąc przyjaciółmi. Nawet jeśli nie wyjdzie z tego nic poważnego, możecie mieć razem dużo zabawy. – Porusza na mnie brwiami. Bo on może złamać moje serce, oto dlaczego. Skupiam spojrzenie z dala od niej i mówię cicho – Nie wiem skarbie. Lubię go na tyle, żeby wiedzieć, że jeśli się prześpimy zbytnio bym się zaangażowała i bardzo pewne, że ściągnęłabym na siebie bukiet rozczarowań. – Obniżam twarz i bawię się kawałkiem papieru na ladzie, gdy szepczę – Nie mogę zrobić kolejnego Jace`a. Nie wiem, jak wiele mojego serca zostało do złamania, ale wiem wystarczająco, żeby powiedzieć, iż następnym razem mnie to zniszczy. Teraz jestem skrzywiona, nie zniszczona. Następnym razem to mnie zniszczy. Nie potrzebuję idealnego związku. Po prostu potrzebuję kogoś, kto nie podda się ze mną. Na jej twarzy miga niedowierzanie. Kładzie ramię wokół mojej talii, przyciąga mnie do siebie i mówi – Myślisz, że Nik jest w stanie cię skrzywdzić? Wzruszam ramionami. – Nie widziałaś, jak traktował Sissy w restauracji. To tak jakby była niczym. Mniej niż niczym! I spał z nią od miesięcy! Ona potrząsa głową i mówi miękko – To dlatego, że ona była dla niego niczym. Powiedział jej dokładnie jak było, a ona próbowała wymusić coś innego. Jestem zdenerwowana i reaguję zbyt głośno – Dokładnie! Taki właśnie będzie też nasz koniec! Za bardzo się zaangażuję, a on mi powie, żebym się usunęła i stanę się Diablicą Teeny i razem z Sissy zaczniemy kobiece Stowarzyszenie Anonimowych Byłych Nika, które mają problem z dostaniem się do Nika, a potem będziemy musiały wynająć kościół i robić kanapki oraz poncz dla tysięcy kobiet, które przyjdą9! 9Hehe. A poniższy dzień Nika jeszcze bardziej hehe :D
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Nat chichocze i mnie przytula. Szepcze do mojego ucha – Dlaczego by nie wejść na gałąź? To nie tam są owoce? Cholercia! Ona ma rację… chcę owoców! Ale pozostaje pytanie, czy mogę mieć owoce, których pragnę? I czy owoce potraktują mnie właściwie.
***
10:16 Myśląc o Tinie. 11:04 Myśląc o idealnym tyłku Tiny. 12:37 Myśląc o Tinie sapiącej pode mną w moim łóżku. 13:02 Idąc do łazienki zwalić konia.
***
Idę z powrotem do mojego biura, w końcu trochę sobie ulżyłem. Już nie twardy, prawda?! A masz, penisie! Tina siedzi za moim biurkiem z fotelem odwróconym w bok. Nie widzi, że wchodzę.
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Wygląda tak słodko za moim wielkim biurkiem. Chichoczę cicho. Jest urocza. Odchrząkam, żeby zdobyć jej uwagę i mówię – Przepraszam, panno Tomic, myślę, że chciała się pani ze mną zobaczyć. Odwraca się i rzuca mi promienny uśmiech. Lubię ten uśmiech. Ona jest taka piękna. Myślę, że mógłbym się zakochać w tym uśmiechu. - Oczywiście, panie Leokov, proszę usiąść. – Wskazuje na miejsce, gdzie normalnie ona siedzi, kiedy wpada. Kiedy siadam ona ciągnie – Sądzę, że zbliżają się czyjeś urodziny… Max! Zabiję cię kurwa! - … i przyszłam się dowiedzieć, jakie ciasto chciałbyś, żebym zrobiła dla ciebie! Przebiegam dłonią po twarzy. Jej uśmiech mnie zabija. Ona nie jest kimś, komu możesz łatwo powiedzieć nie. Pocieram kark i zaczynam – Kochanie, nie obchodzę urodzin. To znaczy obchodzę urodziny innych ludzi. Nie moje. Jej twarz opada ponuro i czuję się jak dupek. Mówi tak cicho i światło w jej oczach blednie. Odpowiada – Och… okej. Ceecee chciała, żeby miał ładne ciasto, ale jeśli nie chcesz będę po prostu musiała… Moje plecy się prostują i pytam – Czekaj, co? Krykiet chciała, żebym miał ciasto? – Jestem oszołomiony. Tina wstaje i podchodzi do mnie, a potem siada na moim kolanie. Wyjaśnia – Tak. Ceecee zatrzymała mnie tego ranka, kiedy wychodziłyśmy. Powiedziała, że nigdy nie masz ciasta na urodziny i to ją zasmuca. – Wydyma usta. Nie w sposób jestem-taka-słodka, ale jestem-naprawdę-smutna-ztwojego-powodu i to sprawia, że moje serce się ściska. Moje dwie ulubione dziewczyny zmówiły się. Masz przejebane.
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Wciągam ją mocniej na moje kolana i się waham – Ech, naprawdę nienawidzę tej całej sprawy z urodzinami, kochanie. Opiera czoło na moim policzku i wzdycha. – Nie chcę zmuszać cię do zrobienia czegoś, czego nie chcesz. – Ciągnie za moje klapy. - Co jeśli ja tylko zrobię jakieś ciasta i ty weźmiesz jedno do domu do Ceecee? To mogłoby zadziałać. Myśl o rozczarowaniu Krykieta sprawia, że czuję się chory. Kocham moją bratanicę całym sercem i duszą. Zrobiłbym wszystko, żeby ją uszczęśliwić. To nie ma nic wspólnego z tym, co się stało, ale z faktem, że jest dobrym dzieckiem, które kocha swoją rodzinę. To tylko cholerne ciasto. Wdycham słodki zapach Tiny i ciągnę kosmyk jej włosów. Ustępuję – Powiem ci coś. Zrób ciasto i przynieś je. Zaśpiewamy sto lat i będzie z nią dobrze przez następny rok. Czuję, że ciało Tiny sztywnieje. Odsuwa się z rozszerzonymi oczami i szepcze – Naprawdę? Odchylam się na krześle, wzruszam ramionami i mówię nonszalancko – Jasne. To znaczy to tylko ciasto, prawda? Tina pochyla się bliżej mnie. Kładzie ręce na moich policzkach i uśmiecha się słodko. – Nie. To nie tylko ciasto. To szczęście dziecka. Nie możesz kupić takich rzeczy, Nik. Dajesz prezent Ceecee. – Kończy szeptem. Potem robi coś, co mnie zaskakuje. Pochyla się, przechyla głowę, przykłada usta do moich i mnie całuje. Słodki, delikatny pocałunek, który trwa około trzydziestu sekund nie jest tym na co liczyłem. Gdy prawię tracę kontrolę i pochylam ją nad moim biurkiem, ona powoli się odsuwa. Jej twarz jest zaczerwieniona, a jej oczy zamglone. Wygląda oszałamiająco. Lubię jak tak wygląda.
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Uśmiecha się nieśmiało i mówi cicho – Jesteś dobrym człowiekiem, Nik. Cieszę się, że jesteśmy przyjaciółmi. Friend-zone poziom nieskończony. Chcę wykrzyczeć pieprzyć przyjaźń! Zacznijmy to! Ale zamiast tego przyciągam ją bliżej i ściskam. Szepczę do niej – Ja też, kochanie.
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Rozdział 16. Dawaj, Niki, są twoje urodziny.
Ostatniej nocy, kiedy Nat i ja wróciłyśmy do domu, czekał na nas Ghost. W moim mieszkaniu. Ten kretyn włamał się ponownie! Przynajmniej przyniósł ze sobą Niedźwiedzia. Pokazał nam, jak korzystać z nowego alarmu i guzika alarmowego. Załapałyśmy to dość łatwo. Powiedział stanowczo – Jeśli nie jesteście pewne, wciskacie przycisk alarmowy. Lepiej dla policji jest powiedzieć im, że popełniłyście błąd niż przyjechanie i odebranie waszych zakrwawionych zwłok. Dobra rada, tak myślę. Wyszedł krótko po tym i powiedziałam Nat, że w środę wieczorem jedziemy do Nika na jego urodziny. Była tym podekscytowana. Nat kocha dobre imprezy. Miałam też jej powiedzieć trochę newsów, o których nie śmiałam wspomnieć w pracy. Było około 15:00, a ja ratowałam się karmelową latte od Winnie, kiedy zostałam zatrzymana przez bardzo dobrze wyglądającego mężczyznę. Zapytał mnie, czy się z nim nie umówię. I oto jest dziwna sprawa. Powiedziałam tak10. Co do cholery mówisz? 10Oj Tina łamiesz mi serce! Biedny Niki :*
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Cóż, po dzisiejszym lunchowym pocałunku z Nikiem, moje serce fruwało. Niedobry znak. Myślę, że zgodziłam się na tę randkę, żeby odwrócić swoje myśli od Nika. Jeśli chce czegoś ode mnie, musi dać mi znać. A nawet wtedy nie będę z nim dopóki nie będę pewna, że może być tym, czego potrzebuję. Więc w czwartek wieczorem mam randkę z Chadem Księgowym. Co oznacza, że przegapię pokerową noc. Nat siedzi na sofie czytając mój e-czytnik. Chrząkam i zaczynam – Więc, mam w czwartek randkę. Ciało Nat sztywnieje, podnosi wzrok znad czytnika i gapi się na mnie. Po około dziesięciu sekundach robi inną rzecz niż myślałam, że zrobi. Uśmiecha się szeroko i krzyczy – Wreszcie! Na miłość Pete`a, najwyższy czas kobieto! Eee, co? - Eee, o czym ty mówisz? Myślałam, że będziesz wkurzona! – mówię jej. Patrzy na mnie zdezorientowana i wypala – Wkurzona? Dlaczego miałabym być wkurzona? Mówiłam ci rano, żebyś spróbowała z Nikiem… Spuszczam oczy i przerywam jej – Randka nie jest z Nikiem. Cisza. Dręcząca, długa cisza. Potem siada prosto i eksploduje – Co do CHOLERY jest z TOBĄ nie tak? Wzdrygam się i zaczynam – Ma na imię Chad i jest księgowym. Poznałam go po południu u Winnie. Spuszcza wzrok i kręci z niedowierzaniem głową. Pyta – Wyjaśnijmy to sobie. Dzień po urodzinach Nika idziesz na randkę… z kimś kto nie jest Nikiem.
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Kiwam, wzruszam ramionami i mówię – To nie tak, że mu zależy. Mówiłam ci wcześniej, że on mnie nie chcę i przeraziłam go całując dzisiaj popołudniu… Ona skrzeczy – Ty CO?!? - .. a potem Chad zapytał mnie, czy się z nim umówię i to wydawało się idealnym rozproszeniem od Nika… Ona wyrzuca ramiona w powietrze i zwodzi – Dlaczego to robisz? - …i myślę, że mogę być w nim zakochana! Ona wstrzymuje oddech i zakrywa usta dłonią. Słyszę jej stłumione współczucie – Och, skarbie. Czuję łzy palące mnie w oczy. Mruczę – Dlaczego wszystko jest do bani? Ona wstaje, podchodzi do mnie i mocno ściska. Mówi mi – Więc wiedz, że coś naprawdę świetnego się pojawi. Moja BFF jest Panem Miyagi11.
***
Nadchodzi środowy ranek, a ja jestem w kuchni zajęta pieczeniem. Wysłałam Nat moim samochodem do Safiry, więc mogę spędzić cały ranek przygotowując wszystko bez pośpiechu. Nie mogę uwierzyć, że Nik dał się namówić na tort! Ceecee zatrzymała mnie tuż przed wyjściem i poprosiła – Proszę zrób wujkowi Nikowi tort. On nigdy żadnego nie ma, a to sprawia, że jestem smutna. Chcę mu pokazać, jak bardzo go kochamy.
11Ten starszy mądrala z Karate Kid.
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Więc oto jestem piekąc siedmiowarstwowe czekoladowo-karmelowe ciasto i partię malinowych babeczek z białą czekoladą. W ostatniej chwili tego ranka zatrzymałam się w supermarkecie po kilka długopisów do dekoracji, z których jak myślę ucieszy się Ceecee. Więc biorę się za dekorowanie babeczek. To będzie jej prezent dla wujka, którego kocha bardziej niż cokolwiek. Kończę pieczenie i wyłączam piekarnik. Muszę chwilę poczekać na wystygnięcie ciasta. Musi być całkowicie zimne. Siadam na sofie i oddycham z ulgą, kiedy umieszczam na niej moje nogi. Nie spałam zbyt dobrze ostatniej nocy. Nat powiedziała, że moje pójście na randkę dzień po jego urodzinach naprawdę głęboko zrani Nika. Myśl o skrzywdzeniu Nika jest wystarczająca, żeby ścisnąć moje serce. Nie jestem pewna, co robić. Chcę jej wierzyć, ale nie dał mi żadnych wskazówek, że interesuje się mną bardziej niż przyjaciółką. Uciekł ode mnie i żałował naszego niesamowitego pocałunku! To wystarczające, żeby powiedzieć, że jestem we friendzoned, prawda? Naprawdę żałuję, że powiedziałam tak Chadowi. Nadal pójdę i dam mu szansę, ale nie widzę tego dalej. Podnoszę wzrok na zegar ścienny. Minęła wystarczająca ilość czasu. Ech. Czas na ochłodzenie tego potwornego ciasta.
***
Nie wiem, jak to się stało. Przyjąłem, że kiedy powiedziałem Tinie, żeby zrobiła ciasto ono będzie tylko dla Tiny, Maxa, Ceecee i mnie. Rozglądam się po pokoju i próbuję się dowiedzieć, dlaczego moja mama, siostry, Ghost, Nat, Lola, Mimi i Tina też tutaj są.
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Ceecee siedzi przy stole dekorując babeczki, które przyniosła Tina. To miłe z jej strony. Nie mogę przestać myśleć o wczorajszym delikatnym pocałunku. Podjąłem decyzję, że pocałuję ją dzisiaj i pójdę z nurtem. Miejmy nadzieję, że powie mi, iż chce mnie tak jak ja jej. Ale Tina jest twardym orzechem do zgryzienia, bo jest zazwyczaj uczuciowa. Jest jedną z tych dziewczyn, które rozsyłają wokół miłość, aby pokazać, że chce więcej. Ponadto Tina jest dzisiaj jakaś nieobecna. Odwracam się i widzę ją rozmawiającą się i śmiejącą z moją mamą i siostrami w kuchni. Wszystkie są dzisiaj zapracowane jak mrówki i jeśli mam być szczery, widziałem tę scenę w mojej głowie wiele razy. Podoba mi się to. Ale ona mnie unika. Myślę, że delikatny pocałunek nieco ją onieśmielił. Mama zrobiła na kolację trzy różne rodzaje Paella dla wszystkich. Kocham kuchnię mojej mamy. Jest Meksykanką i gotuje bardzo ostro. Wszystko, co robi jest smaczne i zazwyczaj jest zbyt ciepłe. To jedzenie na pocieszenie. Cóż, dla mnie jest. W czasie mojego dzieciństwa, mama robiła meksykańskie dania przynajmniej cztery razy w tygodniu. Starała się kilka razy tygodniu przygotowywać rosyjskie jedzenie, żeby udobruchać tatę. Myślę, że robi więcej rosyjskiego jedzenia teraz, kiedy tata odszedł. Na pewno nadal mamy to co najlepsze z obu kultur. Jemy, pijemy i mieszamy się. Potem nadchodzi czas, żeby pokroić ciasto. Tina przynosi olbrzymie ciasto. Jest naprawdę wysokie. I grubo pokryte lepką czekoladową krówką. Mówi wszystkim, że to siedmiowarstwowe ciasto czekoladowe z karmelowym kremem. Wszyscy faceci jęczą z aprobatą. Dzisiaj kończę trzydzieści pięć lat. To już dziewiętnaście od śmierci mojego taty. Jeśli coś mogłoby uczynić tę noc perfekcyjną to jego powrót choćby na chwilę. Chciałbym usłyszeć rady, które dałby mi w te szczególne urodziny. Ceecee obserwuje mnie z wielkim uśmiechem na buzi i klaszcze z podnieceniem.
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Uśmiecham się do niej. To dla ciebie, dzieciaku. Tłum śpiewa sto lat, a ja zdmuchuję świeczki. Według Ceecee muszę pomyśleć życzenie. Zamykam oczy i sobie życzę. Życzę sobie Tinę w moim łóżku. Wszystkie dziewczyny podchodzą do mnie i całują mnie w czoło. Po tym jak to robią wszystkie się śmieją z liczby kolorowych ust na nim. Chłopaki mnie klepią po plecach i życzą wszystkiego najlepszego. Tina kroi ciasto i je jemy. To najlepsza rzecz, jaką kiedykolwiek smakowałem oprócz ust Tiny. Wszystkie kobiety pomagają posprzątać bałagan i naczynia do mycia. Mama i moje siostry wychodzą, a Max kładzie Ceecee do łóżka godzinę później niż zwykle. Krykiet była dzisiaj cały czas przy piłce. Reszta z nas przenosi się na zewnątrz i wylegujemy się na patio pijąc piwo i żartując. Patrzę na podwórko i myślę o dzisiejszej nocy. Nie żałuję jej. To pierwsze urodziny, które świętuję od dziewiętnastu lat i liczy się tylko to, że byłem otoczony wszystkimi ludźmi, którzy są dla mnie ważni. Plaśnięcie. Nie mam pojęcia z której strony pochodzi. Wstaję, a ciasto z mojej twarzy spada na podłogę. Co do cholery? Wycieram lukier z mojej twarzy i rozglądam się wkoło po moich przyjaciołach.
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Dziewczyny są plecami do mnie i potrząsają ramionami. Mocno próbują powstrzymać śmiech. Chłopaki nie starają się tak mocno. Max wskazuje na mnie i się śmieje. Ghost i Trick chichoczą do swoich piw. Wszystkiego najlepszego dla mnie. Zauważam, że brakuje jednej osoby. Cholerna kobieta od plaśnięcia próbuje mi się wyślizgnąć! Gra się zaczyna, przyjaciółko… Tylko czekaj.
***
Jest naprawdę późno, kiedy moi przyjaciele się żegnają. Ale nie widziałem Tiny przez jakiś czas. Tak naprawdę nie widziałem jej odkąd mam twarz pełną ciasta. Znajduję Nat, a ona wyjaśnia – Powiedziała mi, że zaniesie prezent do twojego pokoju. Nie wiem, dlaczego to trwa tak długo. Mimi i Lola żegnają się, a Nat mi mówi, że zabiera się z nimi, więc nie będzie musiała czekać. A potem wszyscy wychodzą. Idę w dół korytarza do mojego pokoju i otwieram drzwi. I tam na moim łóżku leży nieprzytomna Tina. Cóż, może to nie być to, co miałeś na myśli, ale pomyślałeś życzenie. Biedactwo wygląda na wyczerpaną. Myślę, że po raz pierwszy w życiu pieczenie ją wyczerpało. Podchodzę cicho do łóżka i patrzę na nią.
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Jest wspaniała. Leży na boku, kolana ma przyciągnięte do piersi z jednym ramieniem pod poduszką, jej długie, ciemne włosy są rozłożone. Nie ma makijażu na twarzy, a nadal jest piękna. Pod nią jest niebieska torebka. Muszę podnieść jej rękę za nadgarstek, aby po nią sięgnąć. Delikatnie opróżniam zawartość na łóżko tak żeby jej nie obudzić. Kiedy podnoszę pierwszą rzecz muszę zagryźć wargę, żeby powstrzymać się od wybuchnięcia śmiechem. Kupiła mi piżamę. Nie byle jaką piżamę. Koszulka i spodnie mają młodego Simbę z Króla Lwa. Są rażąco żółte z napisem „Nie Mogę Się Doczekać Aż Będę Królem”. Wygląda jak piżamka dziecięca jest tylko większa. Kolejny przedmiot jest spakowany. Otwieram go tak cicho jak mogę. To magiczna kula. Na niej jest notka.
Na te wszystkie razy, kiedy potrzebujesz w pracy drugiej opinii. Trzymaj ją na biurku. Uwielbiam Tina x
Uśmiecham się do siebie. Uwielbiam to. Pochylam się nad jej śpiącym ciałem i składam delikatny pocałunek na jej ustach. Wygląda na to, że to musi być ten pocałunek, który obiecałem, że jej dam dzisiaj, bo odpłynęła. Rozbieram się i wkładam moje nowe spodnie od piżamy. Właściwie są wygodne. Podejmuję szybko decyzję i zaczynam rozbierać Tinę. Zdejmuję jej sandały, rozpinam jeansy i powoli spuszczam je w dół jej nóg. Kiedy się lekko prostuję zdaję sobie sprawę, że moja twarz jest tuż przed jej majtkami zakrywającymi cipkę. Nie wiem, co we mnie wstępuje, ale pochylam się i lekko zakopują nos we wszystkim, co jest Tiną. Wdycham ją jakby była inhalatorem dla astmatyka.
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
W ciągu kilku sekund moje źrenice się rozszerzają, jestem twardy jak skała. To było mądre. Brawo. Ona pachnie doskonale i chcę ją posmakować. Jestem nią upojony. Zajmuję się ściągnięciem jej bluzki i kiedy wszystko jest zdjęte mogę tylko się na nią gapić. Zostało na niej jedynie biały koronkowy biustonosz i zwykłe białe bawełniane majtki. Jej ciało jest zaokrąglone i miękkie, a jej skóra blada jak u porcelanowej lalki. Wygląda niewinnie, prawie dziewiczo. I chcę ją naprawdę bardzo wytarmosić. Kurwa mać! Dlaczego pomyślałem, że to będzie dobry pomysł? Powstrzymując się biorę koszulkę od piżamy i przesuwam ją przez jej głowę i ramiona. Zaczynam myśleć, że mogłaby przejść tutaj orkiestra marszowa, a ona nadal by się nie obudziła. Odsuwam kołdrę, podnoszę ją do góry i odkładam na prześcieradle. Wskakuję za nią i przyciągam jej plecy do mojej piersi. Wzdycham. Moje ciało się nagrzewa i natychmiast się relaksuję. Uśmiecham się, zamykam oczy i zasypiam.
***
Budzę się i zauważam, że jestem sam w łóżku, a na poduszce obok jest notatka.
Przepraszam za padnięcie na ciebie ostatniej nocy. Cieszę się, że nosisz nową piżamkę! Dzięki za zadbanie o mnie. Jesteś najlepszy. Uwielbiam Tina
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
xxxxxxxxxx P.S. Ciasto w twarz to tradycja w mojej rodzinie… teraz będziesz miał szczęście przez cały rok
Ciasto w twarz rodzinną tradycją? Uśmiecham się. Muszę jej oddać w jej urodziny. I mam tym razem dziesięć buziaków. Miło. Zastanawiam się, co pomyślała, kiedy się obudziła widząc, że ją rozebrałem. W notce nie brzmiała na złą. Nawet podziękowała mi za doglądanie jej. Uśmiecham się jak idiota. Jest czwartek. Dzisiaj pokerowa noc. Nie mogę się doczekać, aż ją zobaczę.
***
Jest 20:30. Tajska restauracja jest naprawdę miła. Złapałam taksówkę, więc Nat mogła wziąć moje auto do domu Nika. Siedzę naprzeciwko Chada Księgowego, który opowiada mi o swojej kolekcji znaczków. Mówi, że mogę przyjść je zobaczyć pewnego razu. Musi się tylko upewnić, że jego mamy nie ma w domu. Jeśli ktoś by mi o tym opowiedział, miałabym napad śmiechu. Ale to nie jest tak zabawne, kiedy jesteś częścią tej zabawnej historii. Na brodę Merlina… Jak znalazłam się w tym bałaganie? - Więc pracujesz w sklepie z ubraniami? – pyta, gdy zabiera się za swoje jedzenie.
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Podnoszę wzrok i uśmiecham się entuzjastycznie. – Tak. Jestem właścicielką sklepu. Nazywa się Safira. Pracuję z moimi najlepszymi przyjaciółkami. Uwielbiam to. Wygląda na zatroskanego, gdy pyta – Czy jest jakaś szansa na zmianę zawodu? Odchylam się do tyłu na krześle starając się na niego nie patrzeć gniewnie. Zamiast tego dociekam – Co masz na myśli, Chad? To taki wstyd. Jest świetnie wyglądającym facetem. Ale kiedy otwiera usta i trafia w ciebie werbalna biegunka, zdajesz sobie sprawę, dlaczego nadal jest singlem. Cóż to i kolekcja znaczków… i mieszkanie z mamą w wieku trzydziestu ośmiu lat. Uśmiecha się do mnie i mówi – Cóż, nie wiem, czy mógłbym być z kobietą, która spędza cały swój czas wokół ciuchów. W Ameryce jest ogromny problem z kobietami, które obsesyjnie kupują. Wolałbym wiedzieć, że tak nie będzie z moją żoną. Więc zmiana zawodu będzie opcją? – Podnosi wyczekująco brwi. Że co? Och, do diabła nie. Kupując sobie trochę czasu sięgam po wodę i ją piję. Ten facet, którego znam od dwóch sekund zapytał mnie czy zmienię zawód i właściwie mi się oświadczył? Słodkie dzieciątko Jezus! Muszę się stąd wydostać. Potrzebuję Nat. Nagły wypadek.
***
Nie wierzę w to, co właśnie usłyszałem. Wściekłość wrze w moim brzuchu. Zaciskam dłonie przy moich bokach i powstrzymuję się przed pchnięciem czegoś.
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Planowałem spędzić dzień na unikaniu Tiny. To działało dobrze, kiedy napisała mi wiadomość, że była trochę zajęta w czasie lunchu. Idealnie, pomyślałem. Planowałem dzisiaj wieczorem zacałować ją na śmierć i wcisnąć się tam. Chciałem Tiny. To było takie proste. Podjąłem decyzję, że dzisiaj będzie ta noc. Albo była. Chłopaki przyszli do domu trochę wcześniej, żeby ustawić stół do pokera, a dziewczyny dotarły krótko po 20:00, bez Tiny. Widziałem, że Nat unika kontaktu wzrokowego ze mną i pomyślałem, że to było nieco dziwne. Wyglądała naprawdę nieswojo. Potem kilka minut temu, kiedy Max zapytał o Tinę, a wszystkie dziewczyny zesztywniały, wiedziałem, że coś się dzieje. Nat próbowała zbyć to małym wzruszeniem ramionami. Powiedziała – Sorry chłopaki, Tina przeprasza. Miała jakieś pilne plany. Max wstał, spojrzał na nią ze zmarszczonymi brwiami i wypalił – Co jest ważniejsze od pokerowej nocy? To rodzinna noc! – Zauważył, że zesztywniała i powiedział stanowczo. – Okej, gdzie jest Tina? Nat spojrzała w dół i zaczęła się bawić uchem. Wyszeptała tak cicho, że ledwo mogłem ją usłyszeć – Jest na randce. Pokój ogarnęła cisza. Randka? Pieprzona randka? Mam tysiąc pytań, ale nie mogę się zmusić, żeby zacząć. Czy ona chociaż zna tego faceta? Gdzie się spotkali? Jak długo wiedziała, że nie będzie jej dzisiaj? Czy to nie są rzeczy, które mówią sobie przyjaciele? Ten facet może być niebezpieczny, na miłość boską! Nic nie mogę poradzić na to, ale zastanawiam się, czy ta wściekłość, którą czuję jest wynikiem zazdrości. Podążam za powodem mojej reakcji – Tina jest dobrą przyjaciółką, która może być na kolacji z mordercą z siekierą!
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
To doprowadza nas do teraz. Pytam – Czy ktoś zna tego faceta? Nat, Meems i Lola potrząsają głowami. Nat mówi – Poznała go któregoś dnia u Winnie. Wszystko co wiem to, że ma na imię Chad i jest księgowym. Chad. Imię dla mordercy z siekierą. Zdecydowanie. Mimi rozgląda się wkoło i mówi – Cóż, czego się spodziewałeś? Tina jest atrakcyjna, Nik. Jest świetnym łupem dla każdego faceta. Idealnym łupem. Lola kiwa na zgodę i cicho kończy – A wy jesteście tylko przyjaciółmi, prawda? Zamiast odpowiedzieć, idę do mojego pokoju i zamykam drzwi. Gdy jestem w środku, podchodzę do łóżka i kładę się na nie. Uspokój się. Wszystko rozwiąże się samo. Mam nadzieję.
***
Po umiejętnym unikaniu odpowiedzi na ekstremalnie inwazyjne pytania Chada, przepraszam i idę do toalety. Po wejściu do środka biorę mój telefon i piszę do Nat.
Ja: Ten facet jest świrem! Procedura alarmowa w T-Minus dziesięć minut. Nat: Łapię. Włącz dźwięk w telefonie.
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Wracam do stolika z szerokim uśmiechem i siadam. Odpowiadam na jakieś mniej inwazyjne pytania Chada, a potem mój telefon rozbrzmiewa „Thrift Shop” Macklemore. Czas na przedstawienie. Wyciągam mój telefon z torby i fałszywie marszczę brwi. Mówię niemal autentycznie zmieszanym głosem – Och. Proszę wybacz mi. To może być ważne. Marszczę czoło i odbieram – Halo? Nat brzmi na rozbawioną, gdy mówi – Bla bla bla. Pies uderzył w samochód. Rozszerzam oczy i przykładam dłoń do piersi. Szepczę głośno. – Co? Nie! Nie Puchatek! Nat odpowiada z całą powagą – Myślę, że powinnyśmy mieć psa. Albo dwa. Opuszczam głowę, dłoń z piersi przyciskam do czoła i lamentuję – Och nie! Nie moje najdroższe dziecko! Nat brzmi jakby podjęła decyzję – Weźmy dwa. – Bardziej podniecona – Mopsy! Nazwiemy je Pizza i Donut! Wycieram łzy z moich policzków i odpowiadam drżącym głosem – Dlaczego? Dobry Boże, dlaczego? Nat odpowiada jakbym odpowiadała na jej poprzednie oświadczenie – Bo jestem czasami samotna, no wiesz! Opuszczam ramiona i zmuszam je do drżenia. Szepczę cicho – Proszę nie podejmować beze mnie żadnych decyzji, doktorze. Jestem w drodze. Nat chichocze i mówi dramatycznie – I nagroda za najlepszą rolę pod presją idzie do Maleńkiej! – Potem jej głos robi się poważny. – Ale poważnie, chcę psa. Sygnał. Rozłączyła się ze mną!
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Rozdział 17. Mam ku-ku.
Jest sobotnia noc. Jestem pewien, że dziewczyny przyjdą dzisiaj do klubu. I po raz pierwszy nie jestem podekscytowany zobaczeniem Tiny. Tak naprawdę się boję. Pokerowa noc poszła okej, z tego co słyszałem. Ze swojego pokoju słyszałem jak wszyscy się śmiali i rozmawiali. Dziewczyny wyszły około północy. Po tym jak usłyszałem o randce Tiny wymówiłem się bólem głowy i spędziłem noc na łóżku jak uparte dziecko, któremu coś idzie nie po myśli. Wczoraj unikałem Tiny jak ognia. Wysłała mi wiadomość z zapytaniem, czy chcę zjeść lunch, ale skłamałem i powiedziałem jej, że jestem zawalony pracą i będę niedostępny przez większość dnia. Dzisiaj Tina przyszła do biura, ale kazałem Maxowi powiedzieć jej, że mnie nie było. Przyniosła dla nas jakieś babeczki, ale nie wziąłem ani jednej. Wiecie gówniane jest odmawianie karmelowej babeczki, która smakuje niebiańsko. Nie jestem pewien, czego chciała, ale nie byłem w nastroju, żeby usłyszeć jak mi mówi o fantastycznej randce z Super Chadem, Księgowym Roku. Okej, więc nazwijcie mnie sfochowanym 12, ale kiedy dziewczyna, którą naprawdę lubisz nie leci na ciebie to jest do bani. I teraz myślę o odcięciu się od niej. Myślę, że po prostu jej powiem, że praca naprawdę mnie zajmuje i mogę nie mieć tyle czasu na nasze lunche i spotkania towarzyskie. Potem anuluję naszą wspólną pokerową noc. I jakoś odetnę z naszego życia resztę dziewczyn. Jakoś poproszę o zwrot wejściówek VIP. Potem wszyscy możemy wrócić do spraw, jakie były wcześniej. Nieskomplikowane.
12Ach to męskie ego. Każdy facet ma na tym punkcie świra i strzela focha, jak coś pójdzie nie po jego myśli :D
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Spotykam się z Ghostem w pokoju ochrony i oglądamy CCTV. Wiem, w którym momencie dziewczyny przyjeżdżają. B-Rock jest roztrzepany i uśmiecha się jak idiota. Potem je widzę. Piękna jak zawsze. Wycięcie ich z naszego życia nie będzie proste. Tina jest ostatnia i całuje B-Rocka w policzek patrząc na niego, jakby osobiście świecił gwiazdami w nocy. Wiem, jak facet się czuję pod wpływem takiego spojrzenia. Kończę z odbieraniem tego spojrzenia. Na kilka minut znikają z pola widzenia kamer, a potem pojawiają się na CCTV w obszarze VIP. Widzę, że rozglądają się za nami. Po kilku minutach poddają się. Tina nadal wygląda posępnie. Marszy brwi. Nie podoba mi się to. Wiedząc, że ja jestem za to odpowiedzialny czuję się jak największy dupek na świecie. Zwłaszcza gdy nie dalej jak tydzień temu przysięgałem, że zrobię wszystko, żeby uchronić ją od takiego wyglądu. Ale to było przed moim objawieniem dzisiejszego ranka. Kto ochroni mnie przed nią? Ghost wzdycha i patrzy w moją stronę. Mówi – Wyjaśnij jej to, człowieku. Jestem zdezorientowany. Odpowiadam – He? Mówi mi, co myśli, że widzi – Tina cię lubi. Bardziej niż lubi. Niech ci urosną jaja13 i zrób coś z tym. Krzywię się i wyrzucam z siebie – Miała randkę. Nie sądzę, żeby lubiła mnie tak bardzo, bracie. Kładzie dłonie na karku i się uśmiecha. Radzi – Jeśli byłbym laską i zobaczył, że facet, którego lubię każdego dnia zachowuje się, jakby nie był
13Ash świetna rada, tylko ciekawe czy ty w drugim tomie będziesz miał jaja? :D Nie zaskoczę Was chyba, drogie panie, będzie cipką jak każdy z nich :D
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
zainteresowany, doprowadzałoby mnie to do szału. Zrobiłbym wszystko, żeby wywalić go z głowy. Nawet poszedłbym na randkę. Nie odpowiadam, tylko gapię się na Tinę przez monitor. Boże, dlaczego ona musi być taka piękna? Ghost wydaje zniecierpliwiony dźwięk – Kurwa człowieku, zwinęła się z tej randki w pół godziny. To brzmi jakby spędziła miło czas?! Co? Marszczę czoło. Jestem zdezorientowany. – Co? Ghost wzdycha i pochyla się lekko do przodu. Patrzy na monitor i wskazuje dziewczynę moich marzeń – Ta twoja dziewczyna zadzwoniła do Nat, żeby ją stamtąd wyciągnęła. Facet był ofiarą losu. Największą ofiarą losu. Nadal mieszka w domu i ma pieprzoną kolekcję znaczków. – Śmieje się z ostatniego. Kurwa jesteś poważny? - Co ty gadasz, człowieku? Dlaczego nie powiedziałeś mi tego wczoraj albo dzisiaj? – Jestem wkurzony. Odchyla się w krześle i uśmiecha okrutnie. Wzrusza ramionami i mruczy – Pytałeś? Skurwiel. Zwężam oczy i pytam – Dlaczego jesteśmy przyjaciółmi? – Jestem naprawdę ciekawy. Śmieje się i mi przypomina – Myślę, że to dlatego iż zawsze kryłem twoje plecy, bracie. Ma rację. Jest dupkiem, ale ma rację. Nie raz w moim życiu nie musiałem przechodzić przez sprawy sam. Przed Ghostem był Max. Mój mały brat zawsze miał kryte plecy niezależnie od sytuacji. Potem poznałem Ashera. Był wysokim dzieciakiem z niechlujnymi blond włosami i nieufnymi brązowymi oczami. Bardzo podobnie jak dzisiaj, gdy o tym pomyślę. Ze wzrostem wystrzeliłem po liceum, teraz jestem najwyższy ze wszystkich. Był
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
przedrzeźniany przez jakiegoś idiotycznego sportowca. Podszedłem tam, stanąłem obok niego i zapytałem – Potrzebujesz pomocy? – Spojrzał na mnie ze zmrużonymi oczami i potrząsnął głową. Następnego dnia przeszedłem obok niego w korytarzu, dogonił mnie i zaczął ze mną iść. Powiedział – Jestem Asher. – Bez patrzenia na niego pokiwałem głową i odpowiedziałem – Jestem Nik. – I to było to. Max, Ghost i ja byliśmy przyjaciółmi od wieków. Przeszedł z nami przez wszystko, strzelanina Marcusa, śmierć taty, wypadek Ceecee. Wszystkie ważne rzeczy. I zawsze był solidny, pomocny kiedy jesteś w tarapatach i uważasz, że nie potrzebujesz nikogo. Spędził większość swojego dzieciństwa uciekając od swojej rodziny, a przez moją był obejmowany. Ghost nie powie tego, ale kochał mojego tatę tak jak ja. W dzień, w którym tata poznał Ashera Collinsa, przyjrzał mu się z bliska. Kiedy Ghost wychodził, tata odciągnął go na bok i powiedział – Jeśli kiedykolwiek potrzebujesz pomocy, synu, w czymkolwiek zadzwoń do Nikiego, a on mi powie. Zajmę się tym. – Nie był nawet zszokowany z powodu tego, co powiedział mój tata. Tato powiedział Ghostowi, że jeśli jego rodzice nie zmądrzeją i nie przestaną bić swojego dziecka sami zostaną zabici. I Ghost to docenił. Od tej chwili tata był jego idolem. I mama kupiła go wcześniej będąc dla niego czułą. Zachowywał się jakby tego nie lubił, ale widziałem, jak patrzy na mamę, jakby chciał, żeby była jego biologiczną matką. Krew nic dla nas nie znaczy. Ghost jest moim bratem. Ghost patrzy się bliżej w ekran i szepcze – O kurwa. Jestem natychmiast zaalarmowany. Patrzę w monitor. Jedna z kelnerek podnosi zbitą szklankę ze stopy Tiny. Mimi i Nat otaczają Tinę i delikatnie głaszczą, a Lola trzyma coś na nodze Tiny. Kelnerka mówi coś patrząc na Tinę przepraszająco. Tina macha na nią, uśmiecha się i odpowiada. Lola usuwa cokolwiek trzyma na nodze Tiny. Widzę, jak sięga nad stołem, bierze kilka serwetek i umieszcza je na nodze Tiny. Zdaję sobie sprawę, że jest pocięta i krwawi. Błyskawicznie wstaję i jestem za drzwiami. Biegnę przez całą strefę VIP, aż sięgam po plecy Tiny. Nawet bez ocenienia sytuacji podnoszę ją w uścisk ślubny i idę w stronę drzwi za barem.
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Tina zaczyna piskliwie – Nik, co… Ale przerywam jej – Sekundkę, kochanie. Tina zmiękcza głos i mówi – Nik, wszyst… Znów przerywam jej stanowczo – Tina, prawie tam jesteśmy. Cicho, kochanie. Tym razem mnie słucha. Uspokaja się i rozluźnia w moim uścisku. Jej ramię obejmuje moją szyję, a dłoń lekko pieści włosy z tyłu mojej głowy. To takie miłe, że boję się, iż przycisnę się do jej dłoni i będę mruczeć jak kot. Niosę ją całą drogę do mojego biura i opuszczam na moje biurko. Na szczęście ma na sobie sukienkę, która podchodzi do kolan. Jest w pięknym niebieskim kolorze z dekoltem w V i krótkimi bufiastymi rękawami. Wygląda jak księżniczka. Klękam przed nią i chwytam jej łydkę w dłonie. Jest tam niewielkie nacięcie. Krwawi słabo i to nic wielkiego. Podnoszę wzrok i widzę jej piękne, zielone oczy patrzące na mnie w dół i tańczące. Obejmując swoją twarz dłońmi, opieram czoło na jej kolanie i mówię stłumionym głosem – Okej, może trochę przesadziłem. Kładzie dłoń na mojej głowie i jej ciało trzęsie się od cichego śmiechu. Jesteś taką dupą wołową.
***
Nik podnosi głowę z mojego kolana i przebiega palcami po swoich włosach. Patrzy z napięciem i mówi – Boże, Tina martwiłem się. Myślałem, że naprawdę jesteś ranna. Wow.
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Cała sprawa była moją winą, rozmawiałam z Mimi idąc tyłem i głupio weszłam prosto w biedną kelnerkę, której upadła jedna szklanka, ale uratowała inne. Powiedziałabym, że dobrze dla niej! Nik był tak zaniepokojony, że przyleciał z nikąd, podniósł mnie i zabrał, żeby osobiście się mną zaopiekować. Kocham tego człowieka. Naprawdę go kocham. Z całego serca. Nie zaprzeczam już temu. Czuję się z nim bezpieczna. Jakikolwiek smutek związany z moim życiem, który czuję odchodzi, gdy widzę Nika. On sprawia, że warto wstawać rano. Moje serce puchnie za każdym razem, kiedy widzę, jak strzela dołkiem w moją stronę. Proszę pocałuj mnie. Dotykam jego policzka i szepczę – Niki. Jak tylko mówię jego imię bierze moją łydkę w swoje wielkie dłonie i masuje ją. To takie dobre uczucie, że zamykam oczy i przygryzam język, żeby powstrzymać się od jęczenia. Uśmiecha się – Cóż, zgaduję, że lepiej się tobą zajmę, co? Kiwam głową, a on okrąża biurko i sięga pod nie. Wyciąga apteczkę i kładzie obok mnie. Otwiera ją i przekopuje. Wyciąga dwie rzeczy: wacik ze środkiem odkażający i plaster. Pociera mnie wacikiem, trochę to szczypie, ale nie na tyle, żebym się wzdrygnęła. Przeżyłam osiemnastogodzinny poród! Nic już nie będzie tak bolesne jak to. Wyciera skaleczenie delikatnymi ruchami, dmucha na nie, a to sprawia, że moje kobiece miejsca drgają. Uśmiecha się do mnie i wręcza mi plaster. Jestem lekko zdezorientowana, ale otwieram go dla niego i widzę jasnoróżowy plaster Barbie z kwiatkami i serduszkami. Chichoczę i wyciągam go do niego. Nakleja go i całuje moje ku-ku delikatnie, co czuję w moich kobiecych miejscach.
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Patrzy na mnie i się uśmiecha. Po dłuższej chwili jego twarz poważnieje i mówi – Ty i ja, Tina. To się wydarzy14. - Sapię cicho. Uśmiecha się i kontynuuje szeptem – Zapamiętaj moje słowa, kochanie. O Wow! Lubię to, jak mówi kochanie. Zachrypnięty i seksowny. Podoba mi się to, że nazywa mnie kochaniem. Moje serce przyśpiesza. Nik trzyma moje łydki i składa miękkie, mokre pocałunki na w górę mojej nogi. Mój oddech przyśpiesza. Kiedy sięga po moje kolano mówi przy nim – Powiedz mi, że chcesz tego tak bardzo jak ja. Nie wierzę własnym uszom. Chcę podskakiwać na biurku i tańczyć Makarenę! Ale zamiast tego tylko kiwam głową. Całuje moje kolano i czuję tam jego język. Powoli potrząsa głową i cicho pyta – Nie. Potrzebuję słów, Tina. Chcesz mnie? Do diabła tak! Moje serce przestaje bić. Chcę go. Tak cholernie mocno. I jestem przerażona ale teraz jestem ponad to. Po prostu chcę Nika w jakikolwiek sposób on pozwoli mi siebie mieć. Więc przytrzymuję jego spojrzenie i szepczę drżącym głosem - Chcę cię bardziej niż cokolwiek, Nik. Jego bursztynowe oczy rozbłyskują, a on zamiera na kilka długich sekund. Potem podnosi głowę ku niebu i krzyczy – Dzięki kurwa! Wstaje i pochyla swoje wysokie, silne ciało nad moim siedzącym zmuszając mnie do pochylenia się w tył i oparcia się na moich przedramionach, a jego twarz jest na wprost mojej. Spodziewam się, że mnie pocałuje, ale tego nie robi. Delikatnie przebiega nosem po moim. Czuję to w moich żyłach, w tym geście jest tak dużo troski. Jego całodzienny zarost lekko pociera mój policzek. Uwielbiam to. 14Alleluja!
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Mówi cicho – Nie chcę mieć cię tylko w moich snach, kochanie. Czekałem na ciebie dłuższą chwilę. Szepczę – Niki. Przybliża usta do moich i oddycha głęboko – Jesteś wszystkim, o czym myślę. Czuję rozpoczynające się w moim nosie mrowienie. Pewny znak, że będę ryczeć. – Przestań. Ale on wciąż jest słodki – Myślałem, że potrzebowałem kobiety takiej jak ty. Okazuje się, że po prostu potrzebowałem ciebie. Łapię oddech – Przestań. Moje serce zamarza, gdy mówi następną rzecz. - Jesteś tym, Tina. Nie mam już wątpliwości. Moje serce pomija bicie i szepczę zażarcie – Chcę cię pocałować. Naprawdę, bardzo. Czuję jego uśmiech na moich ustach i policzku, gdy odpowiada – Zrób to. Przełykam ciężko i mówię – Naprawdę? Kiwa głową. Mówię – Och. Okej. Przysuwa lekko swoją twarz, więc jego usta dotykają moich. Przysuwam się bliżej i oto jest. Połączenie. I to mną wstrząsa. Moje serce zaczyna walić. Delikatnie ocieram ustami o jego, co sprawia, że on głęboko jęczy. Mój brzuch się zaciska, a moja cipka płacze z radości. To się naprawdę dzieje. Nie śnię, a Nik jest obudzony! Jupi!
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Czuję, że usta Nika się otwierają i daje mi pozwolenie na wejście, co robię. Lekko dotykam jego języka swoim i to jest niesamowite. On smakuje tak cholernie dobrze. Przyciskam moje usta mocniej do jego, a jednym ramieniem obejmuję jego szyję. Muszę być bliżej niego. Czuję, jak jedną ręką rozkłada moje kolana i wsuwa się między nie, dzięki czemu jesteśmy bliżej siebie. To wtedy przypominam sobie, że nie włożyłam dzisiaj bielizny. Ale spędzam tak miło czas wgryzając się w słodkie usta Nika, że nie mogę mówić. Jego krocze spotyka moje i oboje jęczymy. Obejmuje mnie oboma ramionami, jedno wplątując w moje włosy, a drugie przesuwa na mój tyłek i ściska. To niesamowite uczucie. Z ręką na moim tyłku przyciąga mnie do siebie i ociera się o mnie. Przez jego spodnie czuję, jak wielki i twardy jest. Sapię z powodu tego tarcia. Jeśli będziemy to kontynuować, dojdę w zaledwie kilka sekund. Nie wiem, dlaczego to jest złe. Nie chcę tylko, żeby Nik przestał. Chcę jego rąk wszędzie. Wolną ręką sięgam w górę i owijam ją wokół tyłu jego głowy, potem obejmuję jego talię nogami i trzymam go mocno. W tym czasie jeden z moich butów spada. Nik jęczy w moje usta, jestem owinięta wokół niego jak miś koala. Obie dłonie kładzie pod mój tyłek i podnosi mnie w górę. Wstaje, odwraca nas i siada na biurku. Odchyla się lekko i pocieram moją nagą cipką po jego twardym, okrytym wybrzuszeniu. Jęczy przeciągle. Oddycha ciężko w moje usta i szepcze – Muszę cię dotknąć, kochanie. Kiwam i nadal kąsam jego wargi i język. Smakuje tak cholernie dobrze! Dzisiaj smakuje jak mięta i wiekowa whisky. Mniam! Wciągam do ust jego dolną wargę i ssę. Jego ręka zaciska się na moich włosach i sapię. Lekki ból sprawia, że moje cipka jest mokra. Sięga w dół między moje uda i dotyka nagiej, najbardziej intymniej części mnie. Na kilka sekund puszcza moje usta i wykrzykuje – Kurwa! Kochanie, zabijasz mnie. – Potem wraca ustami do moich, a palcem przebiega delikatnie w górę i w dół mojej
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
ogolonej, mokrej szparki. Jęczę. Jego kciuk znajduje mój wrażliwy guziczek i pracuje na nim delikatnymi, okrężnymi ruchami. Jęczę głośniej. Jestem przemoczona i jestem pewna, że przód jego spodni też jest. Przestaje mnie całować i odchyla się do tyłu, żeby spojrzeć na mnie zamglonymi oczami. Przeszukuje moją twarz. Zamykam oczy i podnoszę głowę do sufitu, mój oddech jest urywany, a moja cipka zaczyna się zaciskać. Ramię Nika zaciska się ciasno wokół mnie, umieszcza usta przy moim uchu i szepcze – Chcę widzieć, jak dochodzisz, kochanie. To jest moje. Zapracowałem na to. Kiwam głową i otwieram moje półprzymknięte oczy, żeby spojrzeć w jego. Jego oczy błyszczą kolorem ciepłego miodu. Czuję, że zaciskanie robi się silniejsze, a moje usta się otwierają. Zaczyna się mój orgazm i poruszam się przy jego kciuku. Zanim mogę pomyśleć, on wciska palec głęboko we mnie i eksploduję. - O cholera, o Boże, och, och Nik! Pulsuję wokół jego palca i widzę, że jego twarz marszczy się w prawie bolesny sposób. Pociera moje plecy w łagodny i pocieszający sposób. Moje głowa opada na jego ramię. Trzyma we mnie palec i czeka, aż skończą się fale mojego orgazmu. Kiedy w końcu kończę, zerkam na niego. Uśmiecha się czule i wyciąga ze mnie swój palec. Podnosi go do ust i wysysa z niego moją esencję. Moje usta lekko się rozchylają i moje krocze zaciska się jeszcze raz. Patrzę na niego szeroko otwartymi oczami. A on uśmiecha się lekko i seksownie. Podnosi swoje usta do moich i mówi – Moje kochanie to lubi. Potem całuje mnie długo i słodko. Jego język dotyka mojego ponownie i smakuję siebie. To szokująco gorące. Wzdycham lekko przy jego ustach. Nie wierzę sobie, kiedy opuszczam ręce i otwieram jego skórzany pasek. Jestem poza kontrolą. Chcę go zobaczyć. Poczuć go. Odchyla się do tyłu z uśmiechem w oczach i pozwala mi wyciągnąć klamrę paska i górny guzik jego spodni. Powoli opuszczam zamek i dotykam jego gorącej i twardej erekcji.
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Nie ma na sobie bielizny! Odsuwam się lekko i obserwuję. Jest duży. Jest długi, naprawdę gruby, twardy jak skała i piękny. Potem pochylam się do przodu, kładę głowę na jego ramieniu i płaczę.
***
Co do diabła właśnie się stało? Sprawiłem, że Tina doszła dzięki mojej dłoni i to jest najwspanialsza rzecz, jaką kiedykolwiek widziałem. Po prostu piękna. Mała flirciara nie włożyła dzisiaj bielizny. Prawie doszedłem, kiedy sięgnąłem w dół, żeby jej dotknąć i poczułem jej nagą, przemoczoną cipkę. Lepsze niż jakikolwiek sen. Tak miękka, ciepła i ciasna jak diabli. Czułem, jak dochodzi wokół mojego palca i chciałem wykonać taniec zwycięstwa. Teraz jest moja. Potem rozpina moje spodnie, patrzy na mojego fiuta przez minutę i wybucha płaczem. Jestem nieco zdezorientowany. Łapię ją w głęboki uścisk i mówię miękko – Kochanie, mów do mnie. Co się właśnie stało? Podnosi na mnie wzrok i wygląda na załamaną. Myślę, że żałuje tego, co się właśnie stało. Jeśli żałuje, prawdopodobnie pójdę skoczyć z mostu Brooklińskiego, ale będzie w porządku. Jej słodka pokryta łzami twarz opada na mojego nieco przyklapniętego kutasa i szepcze łamiącym się głosem – To-to-to-to nie będzie pasować! – Kończy cichym zwodzeniem.
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Muszę przygryźć wargę, żeby powstrzymać się od głośnego śmiechu. Kocham tę dziewczynę. Całkowicie. Całym sercem i duszą. Patrzę w jej smutne, zielone oczy i oświadczam – Będzie, kochanie. Jeśli chcesz mnie w środku, dostanę się tam. Patrzy w moje oczy i mówi zawzięcie – Chcę. Naprawdę chcę. Chcę tego tak bardzo. – Czuję, że mój fiut znowu się unosi. Wycieram jej dolne powieki, aby usunąć brzydkie łzy, potem pochylam się bliżej niej i pocieram swoim nosem o jej. Szepczę – Nie musimy tego robić. To co zrobiliśmy, jest dla mnie wystarczające. Nie chcę, żebyś robiła tego z powodu jakiejś szalonej myśli o obowiązku. Potrząsa swoją głową i opuszcza oczy. Pochyla się bliżej, aż jej czoło dotyka mojego i odszeptuje – Też o tobie śniłam. Nagle podnoszę moją głowę, a ona nieśmiało się uśmiecha. Mówi cicho – Pragnę cię, Nik. Proszę, proszę nie zatrzymuj się teraz. Kto może odmówić takiej prośbie? Mówię z szeroko otwartymi oczami – Nigdy ci nie odmówię, kochanie. Nigdy. – I mam to na myśli. Mogłaby poprosić o cokolwiek i zrobiłbym wszystko co w mojej mocy, żeby to dla niej zdobyć. Mój kutas jest twardszy niż skała i gotowy do pracy. Przesuwam dłonie pod jej przepyszny tyłeczek i podnoszę ją nieco. Dociskam się do jej śliskiego wejścia i opieram w tył na biurko. Trzymam dłońmi jej biodra i opuszczam ją na moją długość. Wiedziałem, że może być ciasna, ale to jest absurdalne. Czuję ją jak ciepłą, jedwabną rękawicę. Tak dobrze, że martwię się, iż zawstydzę się i dojdę jak nastolatek. Główka mojego fiuta wsuwa się w nią, a ona wzdycha. To naprawdę miły dźwięk. Jej oczy są półprzymknięte i jest pięknie zarumieniona.
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Wiem, że tak wyglądała, kiedy dochodzi. Obniżanie się centymetr po centymetrze jest torturą. Jęczy i zatrzymuję się w połowie drogi. To mnie zabija, ale muszę ją zapytać, czy jest okej. Podnosi na mnie wzrok, kiedy się zatrzymuję. Pytam w napięciu – Jak to czuć, kochanie? Wygląda na zirytowaną, klepie mnie w ramię i krzyczy – No dalej, Niki! Boże! Chichoczę i spełniam jej życzenie. Trzymam stanowczo jej biodra i wsuwam się przyciągając ją w dół na siebie. Och, dobry Boże w niebie. Jest w pewni osadzona na mnie. Jęczy głośno i zamyka oczy w ekstazie. To sprawia, że jestem szczęśliwy. Jestem tam z nią. Czekam kilka sekund na jej dopasowanie się, a potem wykorzystuję moje dłonie na jej biodrach, żeby przesunąć ją w górę i dół na moim twardym członku. Taka ciasna i śliska. Jej ciało jest rozluźnione, ale jej cipka zaciska się wokół mnie, Kurwa mać! Jeśli ona teraz dojdzie zrobię to razem z nią. Nie wiem dlaczego to jest zła rzecz. Wreszcie jestem z Tiną. Wezmę ją w każdy sposób w jaki mogę. Kocham ją. Jeśli będziemy to kontynuować, dojdę w zaledwie kilka sekund. Oczy Tiny się rozszerzają i umieszcza dłonie płasko na mojej klacie, bez ostrzeżenia porusza biodrami i to tak zajebiste uczucie. Poluzowuję uchwyt na jej biodrach, a ona przejmuje prowadzenie. Używając biurka dla równowagi ujeżdża mnie w doskonałym rytmie. Góra, dół, falowanie tyłkiem.
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Seks z Tiną jest nawet lepszy, niż kiedykolwiek sobie wyobrażałem. Jest niesamowita. Czuję, że to się buduje. Mój orgazm jest blisko. Mam tylko nadzieję, że Tina będzie tam ze mną. Jeśli jej jęki coś znaczą, powiedziałbym że jest blisko. Jej cipka zaciska się wokół mnie i podnoszę się, żeby wziąć jej usta w mocnym i wymagającym pocałunku. Jęczy w moje usta i to brzmi jak mmmm mmmmmmmmm. Miło. Ssę jej język, a ona sapie. Jej cipka staje się niesamowicie przytulna i ciepła, gdy dochodzi. Czuję jej pulsowanie wokół mojego kutasa. Jęczy, wwierca się we mnie i szarpie się. To jest niewiarygodne. Jestem tam z nią. Obejmuję ramieniem dół jej pleców przytrzymując ją i zatapiając się w niej. Czuję znajome mrowienie wzdłuż kręgosłupa. Pcham szybciej, mocniej i sięgam wyżej, wyżej, wyżej po rozkosz. Moje jaja się zaciskają. Wrota otwierają. Jęczę w jej usta i zaczynam dochodzić, a z każdym pulsowanie mojego orgazmu strzelam w nią 15. Ona ssie moją dolną wargę i czuję to w moim fiucie. Jej pocałunki spowalniają i czuję, że moje ciało się rozluźnia. Jestem w takim stanie przyjemności, że nie wiem, gdzie się znajduję, czy jaki jest dzień. Poważnie, najlepszy seks. To dziewczyna mnie zabije.
***
Nadal siedząc na Niku czuję, że nieco we mnie mięknie. Najlepszy seks wszechczasów! 15A ja przepraszam mili państwo, ale gdzie gumka? Nie obraziłabym się za małe Tinusie-Nikusie, ale nasza owładnięta oślepiającym pożądaniem T. chyba nie planuje póki co, a nie było mowy, że jak wszystkie bohaterki książek(nawet dziewice) bierze tabsy w celu wyregulowania cykli, co mnie zawsze śmieszy :D
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Jestem w krainie snów. Całkowicie zrelaksowana i wyczerpana. Nadal nie możemy oderwać od siebie ust. Całujemy się delikatnie. Jest idealnie. Czuję się kochana. Nigdy nie czułam się w ten sposób wcześniej. Nawet z Jace`m. A myślałam, że go kochałam. Nik kładzie się plecami płasko na biurku i ciągnie mnie w dół, więc nie przerywamy czułego pocałunku. Jestem pewna, że to niewygodne, ale on nic nie mówi. Moje kolana, które są obolałe od tej pozycji, otaczają jego biodra i jesteśmy niemożliwie blisko siebie. Żadne z nas nie chce oderwać się od drugiego. Obie moje dłonie są na jego piersi i pod nimi czuję, że jego ciężki oddech łagodnieje, a jego serce zwalnia rytm. Szepcze w moje usta – Przegapiłem. He? Jestem lekko zdezorientowana i nagle spanikowana. Myślałam, że seks był cholernie niesamowity. Co znaczy, że przegapił? Podnoszę nieco głowę i wpatruję się w jego oczy, które są miękkie i koloru dobrej whisky. Wyjaśnia – Dwa lata. Przegapiałem ciebie. O mój! Myślę, że się rozpłaczę. Przygryzam moją dolną wargę, a moje oczy zachodzą mgłą. Łapię za jego klapy, pociągam nosem i pochylam głowę. Przebiegam nosem po jego i używam jego czułego gestu, żeby pokazać, co czuję. Ma mnie. Nik wzdycha cicho i mówi przy moich ustach – To nie ma znaczenia. Mam cię teraz, Tina. Jesteś moja.
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Przepływa przeze mnie szczęście i ciepło spływa w dół mojego brzucha. Jak to się stało, nigdy się nie dowiem. Ale jestem wdzięczna. Hurra!
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Rozdział 18. Żonka.
Po naszym podniecającym festiwalu miłosnym w biurze Nika cieszymy się naszym połączeniem przez dłuższy czas całując i przytulając. Niestety, nadchodzi czas na rozłączenie. Podnoszę się z Nika i mieszanka naszych ciepłych soków spływa mi po nogach. Wstaję na drżących nogach w jednym bucie. Patrzę na Nika, który wciąż leży na plecach na biurku. Kładzie swoje umięśnione ramiona za szyję i uśmiecha się do mnie z dołeczkiem i tańczącymi oczami. Nie jestem pewna, jak wyglądam, ale Nik uważa to za zabawne. Muszę wyglądać jak piekło! Nie mogę nic na to poradzić, ale gapię się jego wciąż rozpięte spodnie i widząc jego mięknącą długość myślę Jak to się do mnie dopasowało? Nik się podnosi, wstaje i pozostawia rozpięte spodnie. Podchodzi do mnie, całuje mnie w czoło i mówi –Chodź kochanie, pozwól mi cię oczyścić. Przytakuję, obciągam sukienkę i ściągam mojego drugiego buta. Idę za nim do łazienki, a on podnosi mnie za ramiona i sadza na umywalce. Patrzy na szorstkie ręczniki papierowe w uchwycie i wygląda na zatroskanego. Opuszcza łazienkę na minutę i wraca z krawatem. Nie byle jakim krawatem, a granatowym jedwabnym krawatem. Trzyma go i mówi – Myślę, że to zadziała lepiej niż tamto – wskazuje na ręczniki. Jestem zdezorientowana. Nik moczy krawat ciepłą wodą, wyciska go i przebiega po moich nogach. Jedną stopę umieszczam na jego ramieniu, a drugą opieram o blat. Wyciera mnie lekko swoim jedwabnym krawatem! Wow… Ten krawat musiał kosztować około stu dolarów, a on mnie nim czyści.
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Po oczyszczeniu mnie, całuje wnętrze mojego uda i drapie po nim policzkiem. Szarpię się z zaskoczenia. Śmieje się i czuję jego oddech na mojej nagiej cipce. Mówi cicho – Pewnego dnia cię posmakuję. Mój brzuch drży, a cipka zaciska się z przyjemności. Tak proszę! Szczypie moje udo, krzyczę i klepię go w ramię. Śmieje się ponownie i nie mogę nic poradzić na to, że chichoczę. Opuszczam moje nogi w dół, ale nadal na ladę. Przesuwa się, żeby oczyścić siebie, ale biorę od niego krawat i go moczę. Wyciskam namiar wody i chwytam go delikatnie. Używam krawata do oczyszczenia jego tak jak on mnie. Poruszam się w górę oraz w dół po jego długości i czuję, jak twardnieje pod moim dotykiem. Zbliża się do mnie i liże moje wargi, co prowadzi do głębokiego, pasjonującego pocałunku. Po kilku minutach trzymania się siebie, zbieramy się. Klęka przede mną i zakłada moje buty. Dokładnie jak Kopciuszek! Ramię w ramię opuszczamy łazienkę. Obejmuje mnie ramieniem i przyciąga do swojego boku. Kładę rękę wokół jego talii, a drugą na jego klatce piersiowej. Nagle się zatrzymuje, odwraca do mnie i pyta – Wszystko w porządku z tym? Nie jestem pewna, co to jest więc pytam – Z czym dokładnie? Jego brwi się marszczą, ale uśmiecha się i odpowiada – Z nami. Jesteśmy jacyś my?! Szepczę z szeroko otwartymi oczami – Jesteśmy jacyś my? Nik chichocze i przyciąga mnie jeszcze bliżej siebie. Całuje mnie delikatnie i mówi przy moich wargach – Kochanie, byliśmy my od dnia, w którym wysłałaś mi cukierki.
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Wow! Szepczę – Wow. – I czuję jego uśmiech na moich ustach. Zamiast mu odpowiedzieć całuję go głęboko i przygryzam jego dolną wargę. Przytakuję. Śmieje się i mówi – Wreszcie. Więcej niż przyjaciele. Przybieram najpoważniejszą minę, jaką mogę i proponuję – Tak, więcej niż przyjaciele… Najlepsi przyjaciele na zawsze! Jego twarz zamiera w przerażeniu. Wybucham śmiechem i całuję jego nadąsane usta. Mówię – Żartuję, skarbie. Wyglądając na nieco rozluźnionego mruczy sarkastycznie – Jesteś tak zabawna… głupolu. Idziemy dalej z powrotem do klubu.
***
Owinięci wokół siebie wracamy do loży. Wszyscy faceci i dziewczęta siedzą rozmawiając, śmiejąc się i popijając drinki. Kiedy widzą nas zbliżających się ich twarze poważnieją. Nik siada, a potem pociąga mnie w dół na swoje kolana. Obejmuję ramieniem jego plecy i bawię się krótkimi włosami na jego karku. Nie wyglądamy inaczej niż wcześniej, bo nikt nie patrzy na nas inaczej. Max pyta jako pierwszy – Wszystko okej, T? Uśmiecham się szeroko i przytakuję. To też prawda. Wszystko w porządku. Nawet bardziej niż w porządku. Wspaniale.
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Twarz Mimi jest wciąż zmarszczona. Wygląda na naprawdę zdenerwowaną i mówi przepraszająco – To wszystko moja wina. Drażnienie cię, kiedy szłaś tyłem było głupie. Tak mi przykro, Tina. Lola pyta cicho – Jak źle było? Było tam dużo krwi. Nat się uśmiecha i mówi – Powiedziałam im wszystkim, że jesteś hemofilikiem, ale nie słuchali. Myśleli, że potrzebujesz szpitala. Ale na szczęście, Superman był tutaj – kiwa głową na Nika – złapał cię i ocalił. Mówię głośno, żeby każdy mógł mnie usłyszeć – Absolutnie wszystko ze mną w porządku, naprawdę. Nat ma rację. Jestem hemofilikiem. Moja krew nie skrzepnie jak u innych. To było małe nacięcie, a Nik mnie oczyścił. To była moja wina, Meems. Biedna kelnerka była zawstydzona. Wszystko w porządku. Patrzcie tutaj. – Podnoszę nogę, żeby pokazać im różowy plaster Barbie i wszyscy wybuchamy śmiechem. Ghost patrzy na Nika i mówi przebiegle – Oboje wyglądacie, jakbyście pozbyli się złych nastrojów. Nik i ja odchylamy się nieco, żeby spojrzeć na siebie. Oboje dzielimy zaskoczony wyraz twarzy. W tym samym czasie pytamy – Byłeś w złym nastroju? Nik wygląda na zmieszanego i potwierdza – Taaa, ktoś miał randkę pewnej nocy. – Uśmiecha się i mówi – Dlaczego byłaś w złym nastroju? Opuszczam wzrok, bawię się jego klapami i mówię – Nie mogłam cię znaleźć. Uśmiecha się szeroko i szepcze – Kochanie. – Potem pochyla się do przodu, przebiega nosem po całej długości mojego i całuje mnie lekko w usta. Stolik cichnie i wszyscy zszokowani rozglądają się w koło. Lola piszczy – Czy to znaczy…? – Nie kończy pytania, ale kiwa energicznie głową. Nik i ja oboje uśmiechamy się jak idioci i kiwamy głowami, a stolik wybucha okrzykami i wiwatami. Jest chór „Najwyższy cholerny czas!” „Wiedziałem!” i „To świetnie!”
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Wszyscy oprócz jednej osoby wyglądają na szczęśliwych. Natalie wyciera łzy z oczu. Jestem tak zaskoczona, że zeskakuję z kolan Nika, siadam na jej i obejmuję ją mocno. Jej ramiona drżą, gdy płacze. Czuję swoje łzy, gdy pytam drżąco – Skarbie, co się dzieje? Podnosi załzawioną twarz i przykłada usta do mojego ucha. – Szepcze – Nigdy nie sądziłam, że dożyję tego dnia. – Mówi jeszcze ciszej – Po tym wszystkim zasługujesz na szczęście, Tina. Kocham cię. Obniżam twarz do jej szyi i przez minutę obie płaczemy. Potem się prostuję, odchrząkam i mówię wszystkim – Myślę, że potrzebujemy rundki, żeby to uczcić! Trick się uśmiecha, puszcza oczko i strzela do mnie z wyimaginowanych pistoletów. Wstaje i podchodzi do baru po zamówienie. Całuję rękę Nat, a ona uśmiecha się uroczo. Czule dotykam jej policzka, schodzę z niej i wspinam z powrotem na Nika. Jestem nieco zaskoczona, kiedy widzę Ghosta przysuwającego się do Nat i wręczającego jej serwetkę. Obejmuje ją jednym ramieniem i przyciąga do siebie. Jestem jeszcze bardziej zaskoczona, kiedy widzę, że ona idzie chętnie. On szepcze coś do jej ucha, a ona kiwa przy jego piersi. Ghost uśmiecha się lekko, a wolną ręką głaszcze jej fioletowe włosy. Moje serce puchnie. Nat jakoś dotarła do tego opryskliwego i melancholijnego mężczyzny. Ma sposoby, żeby to robić i cieszę się, że Ghost ma ją jako przyjaciela. Rozglądam się wkoło stołu i zastanawiam się, jak moje życie stało się tak doskonałe. Pochylam się w tył do Nika. On wącha moją szyję. Potem uśmiecham się do siebie. Ach, moc cukierków.
***
Minął prawie tydzień odkąd Tina i ja jesteśmy oficjalnie razem.
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Nie mogę wejść do mojego biura bez uśmiechu po przypomnieniu sobie, co się tutaj stało. Kto wiedział, że pod tą małą, słodką kobietką była lisica czekająca z pazurami na wyjście. Nadal mogę poczuć jej podniecenie i posmakować jej słodkich ust. Lubię to, ale czasami bycie tutaj może być torturą. Nie mieliśmy od tego czasu seksu i nie przeszkadza mi to. Każdego dnia w tym tygodniu jedliśmy razem lunch i skradaliśmy sobie pocałunki, kiedy mogliśmy. Każdy wydaje się naprawdę szczęśliwy z naszego powodu. W niedzielny wieczór powiedziałem Ceecee, że Tina i teraz jesteśmy razem, a ona wybuchła. Jeśli mogłaby użyć swoich nóg skakałaby z radości. Kręciła się wokół mnie na wózku. Powiedziała, że widziała, iż w końcu skończymy razem, bo księżniczka zawsze znajduje swojego księcia. Mój mały Krykiet prawie sprawił, że się popłakałem. Ceecee zapytała, czy Tina była teraz jej ciocią i powiedziałem jej, że nie ale nadal była jej wróżką chrzestną, wydawała się zadowolona. Nie może się doczekać, aż Tina ponownie przyjdzie tak, żeby mogła mieć dziewczynę do rozmowy. Boże, moja bratanica jest urocza. Mówiąc o uroczym, mam wielkie plany na ten weekend dla Tiny. To tajna operacja i zjednałem sobie wszystkich do pomocy. Ten weekend będzie specjalny. A Tina i ja będziemy sami. To nie tak, że nie cieszył mnie seks na moim biurku, bo był nie z tego świata. Ale chcę lepiej traktować moją kobietę. Nie jest jakąś klubową groupie, jest moją dziewczyną. Chcę, żeby Tina wiedziała, że jest dla mnie specjalna. Kocham Tinę, ale nie jestem jeszcze gotowy, żeby jej to powiedzieć, zrobię to, kiedy ona będzie gotowa odpowiedzieć to samo. Chryste panie nie minął nawet tydzień! Max i dziewczyny zajmują się transportem i rzeczami, a Ghost i Trick dokonają dla mnie rezerwacji. Ten weekend będzie dobry.
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Tylko ja i moja dziewczyna.
***
Nie mogę przestać się uśmiechać! Ech! Kto wiedział, że Nik może być takim idealnym chłopakiem? Wyglądał jak gówniany przypadkowy partner seksualny, ale już teraz mogę zobaczyć, że traktuje mnie inaczej niż dziewczyny takie jak Sissy. Jego oczy świecą z uwielbieniem za każdym razem, gdy na mnie patrzy i boję się, że jestem tak samo rozmemłana przy nim. Jest sobotni wieczór i dziewczyny są w moim mieszkaniu, żeby się przygotować. Mogę się mylić, ale wydaje się, że dziewczyny są dzisiaj nieco cicho. Mimi, Lola i Nat posyłają sobie tajemnicze uśmiechy, ale jestem pewna, że wszystkie jesteśmy szczęśliwe, bo jest sobota i idziemy do Białego Królika. Mierzyłam trzy sukienki i w każdej z nich dziewczyny znalazły coś złego. Jak tylko krzyczę z frustracji Mimi wyciąga pokrowiec na odzież. Moja ręka idzie do mojej piersi, a moje oczy się rozszerzają, bo jestem pewna, że pokrowiec ma napis Armani. Mimi, Lola i Nat nie mogą powstrzymać swoich uśmiechów i chichotów. Gdy Mimi idzie do mnie z torbą, cofam się od niej. Wreszcie docieram do ściany i Mimi zmierza do mnie. Teraz tuż przede mną Nat i Lola trzymają pokrowiec po bokach, a Mimi rozpina zamek. O mój zajebisty Boże! Znam tę sukienkę! Widziałam ją w sklepie internetowym Armani`ego, który lubię przeglądać przy okazji. To długa, czarna sukienka z ekstremalnie wyciętym tyłem. Prosta i elegancka. Jest piękna! Jestem zazwyczaj zbyt niska do
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
tego typu sukienek, ale kiedy Mimi trzyma ją przy moim ciele, jest idealna. Wygląda jakby była zrobiona na podstawie moich wymiarów. Jestem oniemiała. Moje brwi się marszczą, to nie jest klubowy strój. Dlaczego miałabym włożyć taka klasyczną sukienkę do klubu? Co Nik pomyśli? To sukienka za trzy tysiące dolarów. Wiem to, bo oglądałam ją wiele razy. Dziewczyny są gotowe i czekają na mnie. Nat robi mi makijaż. Trochę mocniejszy niż zazwyczaj. Aplikuje cienie wokół moich oczy i dużo tuszu to rzęs. Lola układa mi włosy. Zostawia je naturalne, długie, ciemne fale, ale nieco podkręca końcówki i kończy jakimś specyfikiem, który ma utrzymać je kręcące się. Mimi wsuwa sukienkę przez moją głowę, ostrożnie, żeby ominąć moją wymalowaną twarz. Potem Nat i Lola trzymają moje ramiona, kiedy Mimi wsuwa moje oszałamiające nowe czarne szpilki od Valentino. Co do diabła się dzieje? Za każdym razem, kiedy zadaję pytanie wszystko, co dostaję to „Cierpliwość jest cnotą”. Pieprzyć cierpliwość! Umieram z ciekawości. Nawet nie pozwalają mi spojrzeć w lustro do czasu jak to nazywa Lola końcowej odsłony. Myślę, że jestem już gotowa do wyjścia, kiedy Mimi zachodzi mnie od tyłu i zdejmuje moje kolczyki. Och jak zdumiewająco. Czuję się jak Alicja w Krainie Czarów. Może Biały Królik jest idealnym miejscem dla mnie na dzisiejszą noc. Wreszcie pozwalają mi spojrzeć w długie lustro. Więc to robię. I moje serce zamiera.
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Umieram. Umarłam. Jestem martwa? Kobieta w lustrze to nie ja. Nie może być. Nigdy nie byłam seksowna. Nie w taki sposób. Moje trzy najdroższe przyjaciółki duszą się za mną. Nawet Mimi walczy ze łzami w oczach. Niewiarygodne. Przyglądam się sobie bliżej. Wyglądam jak aktorka na rozdaniu nagród. Długa, czarna sukienka ma mały tren z tyłu i na pewno została wykonana na podstawie moich wymiarów. Jestem nieco zbyt zaokrąglona, żeby dobrze wyglądać w tym typie sukienek. Wyglądam jak anioł ciemności. Sposób w jaki Nat zrobiła mi makijaż sprawia, że moje normalnie jasnozielone oczy zyskały żywy kolor zielonego jabłka. Lola przesunęła na bok moje włosy. Spływają długimi, ciemnymi falami i zakręcają się przy moim biodrze. Dzięki Mimi nie mam biżuterii, ale wyglądam dobrze. Wszystkie cicho wiwatują, klaszczą, a ja ściskam je mocno i dziękuję im. Kiedy twoi przyjaciele są szczęśliwi z powodu twojego szczęścia… są prawdziwymi przyjaciółmi. Rozbrzmiewa dzwonek do drzwi i patrzę w kierunku frontowych drzwi. Wszystkie dziewczyny piszczą i podskakują. Teraz jestem naprawdę zdezorientowana. Jestem jeszcze bardziej zdezorientowana, kiedy zawiązują mi oczy. Słyszę Maxa wchodzącego do mieszkania i gwiżdżącego długo oraz cicho. Czuję, jak przyciska swoje ciało do mojego boku, całuje mój policzek i szepcze w ucho – T, jesteś pewna, że wybrałaś właściwego Leokova? Chichoczę na jego głupotę. Mówi dziewczynom – Wszystkie pięknie dzisiaj wyglądacie. Zobaczymy się w klubie. Muszę zabrać księżniczkę do jej księcia.
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
I wychodzimy.
***
Max przyprowadza Tinę do domu z zawiązanymi oczami. Jak tylko ją widzę, prawie mam atak serca. Wiedziałem, że była piękna, ale dzisiaj jestem powalony tym jak olśniewa. Sukienka idealnie na niej leży. Jej ciało jest ładne, z krzywiznami, a ta sukienka podkreśla to doskonale. Jestem ubrany w garnitur, koszulę i krawat. Dzisiaj zjemy po królewsku. Max z uśmiechem prowadzi ją do mnie, chwytam jej dłoń z jego, a on mnie przytula. Potem jesteśmy sami i mówię – Witaj Księżniczko. Ma zawiązane oczy, ale nie może ukryć uśmiechu. Odpowiada – Witaj Czarujący Książę. Przyciągam ją blisko siebie i ściskam mocno nie bałaganiąc jej. Szepczę – Jesteś olśniewająca. Absolutnie piękna. Całuje moją brodę. – Cóż, sukienka za trzy tysiące dolarów i buty za osiemset robią to z dziewczyną. Cholera, zapomniałem, że jest właścicielką butiku i prawdopodobnie wie, ile kosztują te rzeczy. Tak, kosztowały trochę. Czy Tina jest tego warta? Do diabła, tak. Całuję jej usta lekko i mówię przy nich – Gotowa do wyjścia, kochanie. Odpowiada – Zawsze, skarbie.
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
***
Nik ściąga moją opaskę i sapię, kiedy go widzę. Cholerne ciacho! Wygląda niesamowicie! Założył ciemnoszary garnitur(myślę, że też od Armani`ego), białą lnianą koszulę, widzę platynowe spinki do mankietów i czarne włoskie buty. Wiem, że tak się ubiera do pracy cały czas, ale dzisiaj wygląda inaczej. Wygląda szykownie i z klasą. Gdy się odwraca widzę plemienny tatuaż za jego uchem i po prostu chcę go polizać. Wygląda przepysznie. Uśmiecha się do mnie i bierze moją dłoń. Prowadzi mnie do samochodu. Nie jestem zbyt zorientowana, jeśli chodzi o auta, ale to wygląda na drogie. Otwiera dla mnie drzwi, a kiedy wsiadam całuje moją dłoń. Zapinam się w tym objechanym samochodzie i kiedy on siada za kierownicą pytam – Co to za samochód? Oczy Nika świecą, gdy mówi – Maserati Granturismo MC Stradale. Unoszę brwi i kiwam głową, aby wyglądało jakby to był bardzo imponujący wybór, ale oczywiście nie mam najmniejszego pojęcia o samochodach i Nik chichocze na moją oczywistą próbę udawania, że wiem o czym on mówi. Przez około pół godziny jedziemy dzieląc komfortową ciszę. Zamykam oczy i cieszę się jazdą. Po chwili czuję rękę Nika na mojej nodze i mówi – Jesteśmy, kochanie. Otwieram oczy i natychmiast jestem zdezorientowana. Wygląda na to, że dotarliśmy do ładnego domu. Pięknego domu właściwie. Nawet posiadłości.
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Tak, to jest posiadłość. Ma długi wybrukowany podjazd, więc zajmuje nam chwilę podjechanie nim. Gdy docieramy do wejścia widzę lokai. Pomagają mi wysiąść z samochodu Nika i robię krok na szafirowo niebieski dywan. Gdzie do cholery jesteśmy? Nik uśmiecha się szeroko na moje oczywiste zmieszanie. Bierze moją dłoń i wchodzimy do środka. Zapach jedzenia od wejścia atakuje moje kubki smakowe. Jest boski. Bukiet zapachów pieczonych mięs i sosów. Ślinię się. Nik prowadzi mnie z korytarza do innego pokoju i widzę, że jesteśmy w restauracji. Nigdy wcześniej nie byłam w takiej restauracji. Jest zbyt stylowa dla takich jak ja. Zbliżamy się do gospodarza i Nik mówi do niego po jak zakładam rosyjsku. Gospodarz uśmiecha się do niego szeroko i wskazuje, żebyśmy poszli za nim. Jadalnia jest oszałamiająca. Są tam małe stoliki, długie stoły i loże. Krzesła wyglądają na ręcznie rzeźbione, jakby kosztowały kilkaset dolarów każde. Są na nich białe obrusy, a na nich narzucone czarne w przeciwną stronę. Możesz zobaczyć rogi białych obrusów pod czarnymi. Talerze mają złote obwódki. Sztućce są zdecydowanie srebrne. Szczerze mówiąc jestem nieco onieśmielona. Nie chcę zawstydzić siebie, ale przede wszystkim nie chcę zawstydzić Nika. Nik pomaga mi usiąść, potem sam to robi i pyta – Ufasz mi w sprawie zamówienia, kochanie? Natychmiast odpowiadam – Tak, oczywiście. Wiesz, co lubię. Bierze moją dłoń i całuje. Zauważam, że nieznacznie sztywnieje, gdy patrzy przez moje ramie, ale próbuje to ukryć.
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Kelner podchodzi do stolika i przyjmuje nasze zamówienie. Właśnie dziękuję Nikowi za piękny wieczór, kiedy widzę, że uśmiecha się do kogoś za mną i słyszę głos mówiący z mocnym akcentem – Privet bratu. Patrzę w prawo i stoi tam dwóch mężczyzn uśmiechających się z prawdziwym uczuciem do Nika. Nik wstaje, ściska ich i całuje obu mężczyzn w oba policzki. Rozmawiają przez minutę czy dwie po rosyjsku, a ja pozdrawiam obu mężczyzn uśmiechem. Młodszy mężczyzna jest średniego wzrostu z blond włosami i uderzająco niebieskimi oczami. Wygląda na mój wiek. Kiedy mnie zauważa po raz pierwszy jego twarz wyraża oniemienie, przykłada dłoń do piersi i klęka obok mojego krzesła. Szepcze z akcentem – Anioł. Na najszczerszego Boga anioł. Nie mogę powstrzymać chichotu. Patrzę na Nika i widzę, że potrząsa głową i uśmiecha się do przyjaciela. Starszy mężczyzna jest wysoki, ale nie tak jak Nik. Ma poczochrane brązowe włosy, jasnobrązowe oczy i szczery uśmiech. Klepie młodszego mężczyznę po głowie i mówi z akcentem – Wstawaj z podłogi, zawstydzasz anioła. Nie wiem, kim są ci ludzie, ale widzę, że Nik ma do nich szacunek. I rozumiem dlaczego, bo są słodcy i zabawni. Nik podnosi na mnie pytająco brew. Uśmiecham się i przytakuję. Nik zaprasza swoich przyjaciół, żeby usiedli z nami na chwilę, co robią. Przedstawiają się. Młodszy to Alexei, a starszy Lev. Alexei pyta Nika o coś po rosyjsku, a ten odpowiada po angielsku – Możesz mówić przy Tinie. Nie mamy tajemnic. Wow. Kocham tego mężczyznę. Czuję ciepło w środku. Alexei uśmiecha się i kiwa głową. – Więc ona nie jest randką, hmm? Jest żonką. Nik wygląda na zamyślonego i odpowiada – Tak. Jest.
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Opieram się w moim krześle. Moja twarz blednie, a moje serce bije szybciej. Jasna cholera… Nik i ja małżeństwem!? Kiedy to się stało?! Nik widzi moją twarz i chichocze. Lev i Alexei uśmiechają się do mnie i Lev wyjaśnia – Żonką nazywamy kobietę, która jest dla nas ważna. Właściwie może nie być żoną. Znowu nie mogę oddychać. Odpowiadam na bezdechu – Oki doki. Nik, Alexei i Lev uśmiechają się do mnie, ale wygląd ich twarzy mówi jesteś idiotką. Alexei zaczyna – Słyszeliśmy, że miałeś jakieś problemy z Szóstkami. Nik potrząsa głową i mówi – Nie. Żadnych problemów z Szóstkami. Tylko z Omarrem. Wydaje się, że polubił moją Tinę. Jego Tinę?! Mruu! Lev kładzie rękę na Nika ramieniu i mówi życzliwie – Wiem, że nie jesteś już częścią naszego bractwa, ale zawsze będziesz naszym bratem. Jeśli potrzebujesz pomocy, wystarczy, że zadzwonisz. Nik klepie dłoń Leva i wyjaśnia – To samo tyczy się ciebie, bracie. Lev mówi cicho – Ilia byłby dumny z tego, kim się stałeś, Nikolai. Zauważam błysk bólu na twarzy Nika. Szybko znika. Nasze jedzenie przybywa i obaj mężczyźni wstają. Całują moją dłoń i mówią mi, że to była przyjemność. Potem obaj całują i przytulają Nika. Nik uśmiecha się lekko do mnie i jemy posiłek. To najlepszy posiłek, jaki kiedykolwiek jadłam. Nik zamówił dla nas kaczkę. Mięso jest różowe, wilgotne i smakuje pomarańczami, warzywa są świeże i doskonale ugotowane, a sos chciałabym zlizać z talerza, ale myślę, że to byłby faux pas. Gawędzimy o niczym szczególnym, kiedy przybywa nasz deser i odważam się zapytać – Nik, kim jest Ilia?
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Nik uśmiecha się szczerze. Po raz pierwszy od pół godziny. Odpowiada cicho – Mój tato, kochanie. Zostawiam to, bo on teraz wygląda na szczęśliwszego. A szczęście Nika jest moim szczęściem.
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Rozdział 19. Jesteśmy rodziną.
Ostatnia noc z Nikiem była ba-je-czna! Najlepsza noc, jaką miałam od lat. Nie mogę sobie przypomnieć, czy kiedykolwiek miałam w swoim życiu taką noc. Nasz wieczór rozpoczął się w restauracji w posiadłości, co szczerze mówiąc było najlepszym posiłkiem, jaki kiedykolwiek jadłam, a potem na deser był pralinowy deser lodowy. To nie był amerykański deser lodowy. Ten deser był z francuskiego przepisu. Nie było żadnych warstw tylko jeden smak i był lekki i gładki jak chmurka. Absolutnie przepyszny. To było jak jedzenie kawałka nieba. Od spotkania swoich przyjaciół Alexei`a i Leva,Nik wydawał się nieco przybity. Myślę, że spowodowało to wspomnienie o jego tacie. Nawet jeśli chciałabym wiedzieć więcej, zostawiłam ten temat. Kiedy kolacja się skończyła byłam nieco zaskoczona, kiedy skończyliśmy z powrotem w domu Nika. Ale jak tylko weszliśmy przez drzwi Nik przycisnął mnie do ściany w korytarzu i powiedział – Tylko my dzisiejszej nocy. Ceecee jest z mamą i Maxem u Tricka. Ooooch, znacznie bardziej podoba mi się ta noc. Stanęłam na palcach i pocałowałam go w brodę. Mimo że mam obcasy ten mężczyzna jest absurdalnie wysoki. Szepnęłam – Może lepiej obejrzę twój pokój? Zesztywniał na chwilę zanim podniósł mnie i przerzucił przez swoje ramię. Chichotałam, gdy zmierzał do swojego pokoju. Drażniłam się – Hej koleś, to jest sukienka za trzy tysiące dolców!
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Mocno uderzył mnie w tyłek i zachichotał, kiedy krzyknęłam. Odpowiedział – Kupię ci kolejną. Nie, kupię ci kolejne dziesięć. Cisza, kochanie! Ale Pędzący-Nik zmienił się, kiedy opuścił mnie w swoim pokoju. Teraz to był Weź-To-Powoli-Nik. Podszedł do szafki nocnej i zapalił lampkę. Słabe światło było idealne. Nie za ciemne, ale też nie za jasne, żebym czuła się niepewnie. Potem nagle zrobiłam się nerwowa. Pod tą sukienką byłam naga oprócz koronkowych pończoch do uda i moich nowych wspaniałych butów! Nik musiał zobaczyć moje napięcie, bo podszedł do mnie i objął mnie w talii, trzymając mnie blisko zapewnił – Pójdziemy tylko tak daleko, jak chcesz kochanie. Kiwnęłam mu głową i odsunęłam się z jego ramion. Wyglądał trochę smutno, ale to zmieniło się w pożądanie jak tylko ściągnęłam jego marynarkę. Potem nieśpiesznie rozpięłam jego lnianą koszulę, a potem położyłam dłonie na jego brzuchu, który napinał się pod moim dotykiem. Powoli przesunęłam ręce w górę jego wyrzeźbionego brzucha, lekko po jego żebrach, po szerokiej piersi, aż do boków jego szyi. Złożyłam miękki pocałunek na jego piersi i poczułam jak zajęczał. Zdjęłam jego spinki do mankietów, koszulę i zsunęłam je na podłogę. Byłam blisko niego, na idealnej wysokości, żeby pocałować jego sutek. Zrobiłam to bardzo delikatnie. Jego ciało zesztywniało. Kontynuowałam. Wyciągnęłam język i polizałam go delikatnie. Kiedy jęknął w odpowiedzi stałam się odważniejsza. Polizałam jeden sutek, potem drugi i ssałam je. Zassał oddech, a jego ciało zesztywniało. Położył ręce na moich ramionach i odsunął od siebie. Byłam trochę rozczarowana, gdy wykrztusił – Tina kochanie, jeśli chcesz, żebym wytrwał musisz to przerwać. Teraz. Opuściłam głowę i uśmiechnęłam się. Poczułam, że Nik zrobił krok w moim kierunku. Z dłonią pod moją brodą podniósł moją twarz do góry i
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
pocałował mnie głęboko. Jego język prześledził moje wargi i jęknęłam w jego usta. Język tego mężczyzny jest taki dobry. Całowaliśmy się jeszcze trochę i udało mi się odpiąć jego pasek i spodnie. On zrzucił swoje buty. Uklękłam przed nim i opuściłam jego spodnie z pasa w dół na podłogę. Wyszedł z nich i pomogłam mu zdjąć skarpetki. Co prawie skończyło się potknięciem i oboje wybuchliśmy śmiechem. I oto był on. Półbóg Nik i jego naga chwała. Mój Boże ten mężczyzna jest wspaniały. Całkowicie wspaniały. MmmmHmmm. Wyciągnął do mnie ręce i pociągnął mnie w górę. Stanęłam w pełni ubrana przed nagim Nikiem. Uśmiechnął się do mnie czule, a potem powoli obniżył górę mojej sukienki na mój brzuch odsłaniając moje piersi. Moje piersi nie są wielkie, ale też nie całkiem małe. Nadal są dość jędrne, ale nieco opadły od prawie rocznego karmienia Mii. Lubię moje cycki. Ale przed Nikiem zrobiłam się nieśmiała. To nie był intensywny MuszęPieprzyć-Cię-Teraz seks. To było powolne i zmysłowe. Ekstremalnie obnażające duszę człowieka. Opuściłam głowę16, a on powiedział stanowczo – Tina, spójrz na mnie. Robię to i wszystko, co mogę wyczytać z jego twarzy to pożądanie. Może trochę więcej niż to, ale nie udaje mi się tego odczytać.
16Dziwny jest ten rozdział, straszne mieszanie czasami. Do tej pory głównie był przeszły jakby wspomnienia, a nagle pisze w teraźniejszym, potem znowu w przeszłym. Chyba korekta nie wyłapała błędów. Przetłumaczyłam tak jak było, chociaż dziwnie to brzmi.
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Kładzie ręce na moich biodrach, opuszcza głowę do mojej i lekko przebiega nosem po moim. Zapewnia mnie stanowczym szeptem – Jesteś piękna. Dla mnie jesteś idealna. Kiwam głową. Wpaja się w moje usta w najsłodszy sposób. Klęka przede mną, chwyta sukienkę w pięści i powoli zsuwa ją w dół moich nóg. Gdy dociera do mojej nagiej cipki, jęczy przez dłużą chwilę. Podnosi wzrok na moją zaczerwienioną twarz i mruczy – Próbujesz mnie zabić. Chichoczę na zdesperowany wygląd jego twarzy. On pociera dłonią swoją twarz i wzdycha. Sukienka otula moje stopy i Nik wyciąga dłoń, żeby pomóc mi z niej wyjść. Wszystko co zostało to czarne obcisłe koronkowe pończochy do uda i szpilki. Kiedy wychodzę z sukienki, Nik puszcza moją rękę i cofa się. Zerkam na jego krocze. Jest w pełnej erekcji. Właściwie wygląda na bolesną erekcję. Główka jego męskości ma głęboko fioletowy kolor. Zagryzam wargę i podnoszę wzrok na Nika, który patrzy na każdy cal mojego ciała, jego twarz wyraża potrzebę. Podchodzi do mnie z pragnieniem wypisanym na twarzy i kładzie dłoń na moim brzuchu. Delikatnie popycha mnie do tyłu i tyły moich kolan uderzają w łóżko. Siadam. Klęka ponownie i usuwa jeden but, a następnie drugi pozostawiając mnie w jedwabnych pończochach. Podnosi mnie i kładzie delikatnie po środku swojego królewskich rozmiarów łóżka. Uwielbiam to łóżko. Spałam w nim dwukrotnie i jest tak wygodne, jak spanie w chmurze. Nik wspina się po moim ciele, opuszcza głowę i całuje mnie w brzuch. Składa wilgotne, ssące pocałunki, aż dostaje się do mojego dekoltu. Wycałowuje linię do mojego sutka. Kiedy dosięga mojego szczęśliwie naprężonego sutka, liże go bardzo podobnie jak ja jego. Moja cipka drga i wilgotnieje.
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Świerszcz Jiminy! Moje sutki są bardzo wrażliwe. Liże go znowu, a ja wzdycham głęboko. Potem bierze moją pierś w swoją wielką dłoń, nieco rozchyla wargi i obniża je na moją brodawkę. Najpierw lekko ssie, ale gdy moje ciało zaczyna się trząść, zwiększa nacisk. Kładę dłonie na jego ramionach i zaciskam. Przez kilka długich minut ssie mocno mój sutek, potem robi to samo z drugim. To niesamowite uczucie. Mogłabym od tego dojść. Jestem przemoczona. W ten sam wspaniały sposób traktuje mój drugi sutek, potem podnosi głowę. Patrzę w jego miodowe oczy. Obniża usta do mojej piersi dokładnie nad sercem i całuje. Mruczy z ustami nadal na mnie – Idealna. Wiedziałem, że będziesz idealna. Mój brzuch zaciska się z zachwytu i zanim mogę zarejestrować, co się dzieje,Nik podnosi na swoje ramiona mojeobie nogi zakryte pończochami. Jego twarz jest tuż przy moim wzgórku. Jęczy. Gdy mówi, czuję na mnie jego oddech – Pachniesz tak dobrze, kochanie. Teraz cię posmakuję. Próbuję powiedzieć okej, ale udaje mi się wykrztusić tylko niski, piskliwy, zduszony dźwięk, Nik chichocze z mojej odpowiedzi. Opuszcza usta i długim pociągnięciem liże moje fałdki. Jęczę głośno. On jęczy cicho – Taka słodka. Smakujesz dobrze, kochanie. Delikatnie całuje mój guziczek zanim delikatnie rozchyla moje wargi swoimi kciukami i całuje mnie głęboko, otwartymi ustami w moje najintymniejsze miejsce. Moje nogi straciły sztywność i przyciskam do siebie głowę Nika. Lekko ssie mój guziczek i tuż nad moim tyłkiem rozpoczyna się drżenie. Nie mogę powstrzymać jęków, które mi uciekają. On bierze to za znak na kontynuowanie tego, co robi. Podnosi dłoń do mojej piersi i roluje mój sutek między kciukiem, a palcem wskazującym.
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Jęczę – O cholera. Nik nie przestawaj, proszę kochanie. – Nik zasysa mocniej mój guziczek i zaczyna się mój orgazm. Zaciskam się przy jego ustach i oboje głośno jęczymy. Moje ciało szarpie się i zaciska, ale Nik trzyma mnie mocno przy swoich ustach dopóki nie ustępuje ostatni skurcz. Co to było do cholery? Nigdy wcześniej tak nie doszłam. Nigdy nie miałam mężczyzny traktującego mnie z taką czułością czy grającego na moim ciele jak na nastrojonym instrumencie. To było szalone. Szepczę – To było szalone. – Czuję, że Nik śmieje się przy moim wzgórku. To łaskocze i chichoczę. Nik ociera kłujące policzki o moje uda zanim podnosi swoją uśmiechniętą twarz, pochyla się nade mną i bierze moje usta w głębokim pocałunku. To trochę dziwne, że to smakuje dobrze. Ale na Niku wszystko smakuje dobrze. Nagle nie jestem nieśmiała i nerwowa. Podnoszę górą część ciała, kładę dłoń na ramieniu Nika i przesuwam go w bok. Śmieje się, gdy ląduje na plecach. Przestaje się śmiać, kiedy widzi mój chytry uśmiech na twarzy patrzącej wzdłuż jego ciała do krocza. Patrzę na jego bardzo dużego fiuta i zastanawiam się, jak zmieścić go w ustach. Najpierw decyduję się na polizanie. Biorę go w moje małe dłonie i unoszę do moich ust. Powoli liżę w górę jego kutasa. On kładzie dłoń na swojej twarzy i warczy głęboko. Robię się odważniejsza. Główkę wkładam w usta i ssę lekko poruszając się w górę i w dół. Mięśnie nóg Nika sztywnieją, podskakuje gwałtownie i delikatnie popycha moje ramiona. Jestem zdezorientowana dopóki nie patrzy na mnie z szeroko otwartymi oczami, potrząsa głową i mówi – Nie. Dzisiaj nie dojdę w twoich ustach, kochanie. Muszę być w tobie.
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Uśmiecham się szeroko i wczołguję na szczyt łóżka na czworakach. Pozostaję na dłoniach i kolanach. Poruszam tyłkiem, patrzę na niego do tyłu i przesyłam mu buziaka. Mruga z lekko rozchylonymi ustami. Potem błyskawicznie szybko jest za mną. Przebiega z góry na dół po moim podnieceniukutasem w dłoni. Przyciska kolana od zewnątrz do moich i czuję go przy moim śliskim wejściu. Górną część ciała obniżam do łóżka. Nik jęczy – Kurwa. Jesteś nieskazitelna, Tina. Uwielbiam ten tyłek. To jest idealny tyłek. – Ściska jeden z moich pośladków. Główka jego długości wślizguje się we mnie i sapię. W ten sposób czuję go znacznie bardziej. Nik głaszcze moje plecy i nadal we mnie wchodzi. Jęczę teraz, gdy jestem pełna. Czuję się niebiańsko. Nik pochyla się nad moim ciałem, kładzie ramię wokół mojej talii i bardzo powoli wchodzi i wychodzi ze mnie. To tortura. Czuję jego twarz przy mojej i on pyta cicho – Gotowa kochanie? Moja głowa kiwa. Po prostu to zrób! Cholera! Używając ramienia wokół mojej talii do przytrzymania mnie mocno pcha we mnie raz. Sapię, a on jęczy. Zaczyna powoli się wbijać, a ja się niecierpliwię. Zaczynam pchać się w tył na niego, ale on nie przyśpiesza. Odwracam głowę i marszczę na niego brwi. Krzyczę – Nik, szybciej! Mocniej cholera! Łapię jego dołeczkowy uśmiech. – To jest to kochanie, powiedz mi czego chcesz. Czekaj co?
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Mój podstępny mężczyzna zmusza mnie, żeby wyszła z mojej komfortowej strefy i grała. Uśmiecham się do siebie. Podoba mi się to. Cicho chichoczę. Nik chwyta mnie w pasie i pcha we mnie w idealnym rytmie. Mocniej i szybciej. Tak dobrze go we mnie czuć. Tak głęboko. Już zaciskam się wokół niego. To nie potrwa długo. Jęczę długo i sięgam w dół podszczypuję swoje sutki. Nik to zauważa i warczy głośno – Kuuurwa! Kontynuuję szczypanie i wykręcanie moich sutków, kiedy zaczyna się znajome mrowienie. Pcham w tył w Nika, a on wciska się we mnie mocniej. Wwierca się we mnie. Zaczynam się zaciskać mocniej i mocniej, a potem nagle spadam. Rozkosz. Jęczę i pulsuję wokół niego. Czuję, jak puchnie we mnie. Nik trzyma mnie mocno przy sobie, jęczy długo i czuję jak się szarpie przy mnie, robi się mokro i mokro. Jego orgazm przeciąga mój. Poruszam się przy nim aż nie ustępuje pulsowanie mojej przyjemności. Potem zamieramy. Nik puszcza moją talię, kładzie się na bok i ciągnie mnie za sobą. Nadal połączeni, on całuje moją szyję słodko chwilę zanim wkrada się wyczerpanie. Światła gasną.
***
Dwukrotnie w ciągu nocy byłam budzona przez Nika, żeby uprawiać słodką, słodką miłość. Za pierwszym razem byłam na górze. Za drugim to on był na górze i zdałam sobie sprawę, że to był pierwszy raz, kiedy zrobiliśmy to w pozycji misjonarskiej.
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
I to było mmm mmm dobre. W ten sposób mogliśmy się całować i być mocno do siebie przyciśnięci robiąc to. To. Było. Niesamowite. Teraz mamy tydzień bycia razem. I to było wspaniałe. Nie mam pojęcia, dlaczego myślałam, że to może być złe, jeśli prześpimy się ze sobą. Okej, więc byłam przerażona staniem się jedną z wielu kobiet Nika, ale dał mi jasno do zrozumienia, że jestem jedyna. Jupi! Kocham go. Mogę łatwo to sobie powiedzieć, ale nie jestem gotowa, żeby powiedzieć to jemu. Jestem szczęśliwa pławiąc się w blasku Nika. Ten mężczyzna jest nienasycony, co jest dla mnie dobre, bo lubię seks z Nikiem. Nie, uwielbiam seks z Nikiem. Obudziłam się tego ranka i odwróciłam, żeby spojrzeć na mojego przystojnego mężczyznę. I miałam poważny problem z powstrzymaniem się od śmiechu. Nik spał na brzuchu z ramieniem pod poduszką. Jego twarz była tak mocno wciśnięta w poduszkę, że jego usta były zmiażdżone, a twarz spłaszczona. Poważnie, uroczy. Więc zrobiłam jedyną rzecz, jaką mogłam. Chwyciłam jego twarz i złożyłam mokry pocałunek na jego policzku, oku i czole, podczas gdy czochrałam jego włosy. Jęczał cały czas, ale był uśmiechnięty.
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Uderzyłam go w tyłek, wstałam z łóżka i powiedziałam, że idę pod prysznic. Zgodnie z oczekiwaniami dołączył do mnie w ciągu kilku minut. Więc moja interpretacja „Praca od 9 do 17” w jakiś sposób stała się duetem. Potem zabawialiśmy się pod prysznicem. To było gorące. Nik naprawdę umie używać swoich ust. A ja też mu pokazałam, że mogę używać moich. To doprowadza nas do teraz. Jestem w kuchni Nika robiąc chrupiący bekon i francuskie tosty na śniadanie. Robię dużo, bo nie wiem, kiedy wrócą Ceecee i Max. Nik poszedł się ogolić i ubrać. Okazało się, że rozproszyłam go pod prysznicem i zapomniał, co musi tam zrobić. Uśmiechając się do siebie, włączam piekarnik, żeby utrzymać śniadanie ciepłe. Patrzę na ilość jaką zrobiłam i wzdrygam się. Ugotowałam wystarczająco, żeby wykarmić armię. Ramiona okrążają moją talię i podnoszą mnie. Wrzeszczę. Odwracam się do chichoczącego Nika i popycham go w ramię – Cholera Nik. Za każdym pieprzonym razem! Jesteś jak kot. Muszę założyć ci dzwonek. Włożył jedynie spodnie dresowe, więc wszystkie jego tatuaże są widoczne. Mniam. Z tańczącymi oczami całuje zmarszczkę na moim czole i mówi –Sorry kochanie. Jesteś po prostu zbyt łatwa. Wzdycham i pytam – Wiesz, kiedy Max i Ceecee będą w domu? Patrzy na zegar piekarnika, który wskazuje 9:37 i odpowiada – Wkrótce. Trzymaj jedzenie ciepłe i zjemy razem. Nawet jeśli już jedli będą chcieli spróbować tego, co ugotowałaś. – Ściska mnie w pasie i uśmiecham się do niego.
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Mój mężczyzna jest słodki jak cukier. Szczęściara ze mnie. Ciągnie mnie na najbliższą sofę. Padamy na nią i wplątujemy się w siebie. Chwytam pilota i włączam TV. Oglądamy przez chwilę i rozmawiamy. Pytam – Czy to uczucie jest dla ciebie dziwne? On przechyla głowę i mówi – Nie, wręcz przeciwnie. To dobre uczucie. Szepczę – Taaa. Wiem. Czy to nie jest dziwne? Uśmiecha się szeroko i odpowiada – Chciałem cię odkąd cię poznałem, kochanie. Odkąd pierwszy raz zobaczyłem twój tyłek w tej seksownej spódnicy. – Robię grymas, a on chichocze. – Najlepszą rzeczą, która mogła nam się wydarzyć, byłaś ty proponująca zostanie przyjaciółmi. Teraz naprawdę cię znam. Nigdy nie zachowywałaś się jak kobieta próbująca zaimponować mężczyźnie. Byłaś moją przyjaciółką. – Lekko pstryknął w mój nos. – Moją naprawdę dobrą przyjaciółką. A teraz te uczucia są rozszerzeniem naszej przyjaźni. Więc nie. To nie jest dziwne. To niesamowite. Wow. Widzisz? Słodkie. Uśmiecham się, pochylam do przodu i skubię jego wargi . Mówię cicho – Jesteś dla mnie zbyt dobry, Niki. Nigdy nie dowiem się, co zrobiłam, żeby zasłużyć na ciebie, ale dziękuję za to Bogu każdego dnia. Przytula mnie mocniej i mówi – Powiedz mi o swojej rodzinie. Sztywnieję na to. Szybko się relaksuję i odpowiadam tak niejasno jak mogę – Mama zmarła kilka lat temu. Żadnych braci ani sióstr. Mam jakieś ciotki, wujków i kuzynów w Cali i jeszcze więcej w Chorwacji. Tata nadal mieszka w Cali. Jest bardzo blisko ze swoją siostrą i jej mężem. Głaszcze moje włosy i pyta z ciekawością – To musiało być trudne zostawienie go. Dlaczego przyjechałaś do Nowego Jorku? Wymuszam śmiech i mówię – Po prostu Cali nie było już moją sceną. Ciężko było zostawić tatę i Nat. Tata kocha Cali. Ma tam swoich przyjaciół i rodzinę. Jest mocno zaangażowany w chorwacką społeczność. Ma tam swoje życie. – Wzruszam lekko ramionami.
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
To jest prawda. Tata jest zaangażowany w chorwackim klubie w Cali. Mój tato zamieszkał w Ameryce około 30 lat temu i nadal ma ciężki akcent. To dlatego, że jego przyjaciele to Chorwaci, pracuje z Chorwatami i mówi więcej po chorwacku niż po angielsku. Nik jest zamyślony. Wie, że unikam jego pytania. Nik nie jest głupi. Zanim może mnie bardziej wypytywać bawię się palcami jednej z jego dłoni i pytam – Co się stało twojemu tacie, Nik? Wzdycha i odchyla się bardziej w głąb sofy. Uśmiecha się, gdy wyjaśnia – Tata był niesamowity. Najlepszy tata o jakiego ktokolwiek mógłby prosić. Przyjechał z Rosji, poznał i zakochał się w mamie, meksykańskiej imigrantce i nigdy nie wyjechał. Miał na imię Ilia. – Lekko łagodzi swój głos i przyciska mnie mocniej. – Tata był dobrym mężczyzną. Naprawdę dobrym człowiekiem, kochanie. Nie podobały mu się wszystkie małe niesprawiedliwości świata i robił wszystko, co mógł, żeby je naprawić. To tak Ghost zamieszkał z nami. Tata dotarł do niego. – Wzdycha ciężko i przebiega dłonią w dół swojej twarzy, jakby miał zrzucić na mnie bombę. I to robi. Mówi – Mój ojciec był wiceprezesem rosyjskiego gangu, Chaosu. Był wysoko w przestępczości zorganizowanej, kochanie. Moje usta otwierają się i szepczę – O. Ja. Pierdolę. Przytakuje z powagą. – Taa. Tata zmarł na atak serca. Po prostu zmarł pewnego dnia. Krótko po tym zostałem przyjęty do Chaosu. Zrobiłem to, więc mogłem mieć pieniądze, które dawałem mamie. Max i Ghost nie pozwolili mi dołączyć samemu, więc wszyscy dołączyliśmy razem i dopóki nie skończyłem dwudziestki, ściągaliśmy dla nich długi. Niemożliwe! To jest szalone. Jestem w tym momencie oniemiała, więc Nik kontynuuje – To ten tatuaż. – Wskazuje na ten na jego ramieniu XAOC. – To Chaos po rosyjsku. Max, Ghost i ja wszyscy je mamy. Chłopaki, których poznałaś ostatniej nocy, Alexei i Lev są częścią bractwa Chaosu. Jestem przez chwilę cicho, potem pytam – Czy kiedykolwiek kogoś zabiłeś?
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Uśmiecha się i potrząsa głową. Wyjaśnia – Jako egzekutorzy używaliśmy siły, jeśli to było konieczne, żeby odzyskać nasze pieniądze. I tak, strzelałem w ludzi, ale nigdy nie zabiłem. Łamałem kości, kochanie. Strzelałem w ludzi i robiłem to gówno bez mrugnięcia okiem. – Wygląda na zawstydzonego. – Oto kim jest twój mężczyzna. Ulicznym bandytą. Nie! Nie ma mowy. To nie jest Nik, którego znam. Nik, którego znam jest kochany, seksowny i zabawny. Nik, którego znam kocha swoją bratanicę tak bardzo, że zrobi wszystko, żeby ją uszczęśliwić. Nawet miał tort i świeczki, mimo że ich nie chciał. Nik, którego znam przygarnął swojego brata i sparaliżowaną siostrzenicę do swojego domu bez pytania. Nik, którego znam nie miał czasu na dzieciństwo, bo był zbyt zajęty robieniem wszystkich tych rzeczy, co jego tata zrobiłby dla swojej rodziny. To jest Nik, którego znam. Mój Nik nie jest ulicznym bandytą. Podnoszę głowę i patrzę prosto na niego. Zaskakuję go, kiedy odpycham jego ramię nieco zbyt brutalnie i wypalam – Nie! Nie jesteś ulicznym bandytą. Jesteś przedsiębiorcą. Jesteś rodzinnym człowiekiem. Jesteś ocalały. I to sprawia, że jesteś seksowny jak diabli. Jesteś wspaniały. – Delikatnie głaszczę jego policzek i mówię stanowczo – I jestem dumna, że należysz do mnie. Jego oczy przeszukują moją twarz, a jego brwi się marszczą. Szepcze – Kurwa. – Potem chwyta moja twarz w dłonie i całuje mnie głęboko. Po kilku sekundach rozkoszy odsuwam i przykładam czoło do jego. Szepczę – Nie znam mężczyzny, o którym mówisz w ten sposób. Mój mężczyzna jest wielki, silny i skopie twój tyłek. Mruga. Potem wybucha śmiechem i ściska mnie.
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Uśmiecham się szeroko. Kocham, kiedy się śmieje. Nadal chichocząc mówi – Kocham cię. Oboje zamieramy. Moje serce się zatrzymuje. Umarłam. Tylko trochę. On się kuli i mówi – Za szybko, He? Uśmiecham się i wzruszam ramionami. On wzdycha i przyciąga mnie do siebie. Jestem owinięta Nikiem i to świetne uczucie. Pieprzyć szybko! Odwracam trochę głowę, więc nasze usta się dotykają. Przytrzymuję palcami jego szczękę i skubię jego wargi raz-dwa-trzy razy. Nie ma nic do stracenia. Zamykam oczy i szepczę przy jego wargach – Kocham cię bardziej. Czuję jego uśmiech przy moich ustach, a on przytula mnie mocniej. Ciepło przepływa przez moje ciało. Zapomniałam, jak to jest być zakochanym w kimś, kto czuje to samo. Pozostajemy splątani ze sobą dopóki Max i Ceecee nie wracają do domu. Jak tylko Ceecee wchodzi przez drzwi krzyczy – Tina! Tina! Tina! Nik i ja śmiejemy się w nasze szyje przez rozdzieleniem. Oboje wstajemy i obserwujemy Ceecee jadącą do nas z najpiękniejszym krzywym uśmiechem. Wygląda na szczęśliwą. To mnie uszczęśliwia. Pochylam się w dół i daję jej wielki uścisk. Wkładam jej włosy za ucho i mówię – Czekaliśmy na wasz powrót do domu. Zrobiłam śniadanie dla nas wszystkich.
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Max patrzy w sufit, wyrzuca ręce i powietrze i robi juhu. Podchodzi do mnie, całuje mnie w policzek i mówi – Wiedziałem, że był powód, żeby cię lubić T. Twarz Ceecee opada. Odpowiada cicho – Już zjadłam śniadanie z babcią. Max zagląda do piekarnika i krzyczy – Francuskie tosty i bekon? Jesteś boginią, Tina. Twarz Ceecee nieco się podnosi. Szepcze do mnie – Uwielbiam francuskie tosty. Uśmiecham się do niej i proponuję – Cóż, a co powiesz na to, pójdziesz na całość weźmiesz dla siebie kawałek, a jak nie będziesz mogła zjeść, ja zjem za ciebie. Uśmiecha się nieśmiało i odpowiada – Okej. Przynoszę jedzenie do stołu jadalnego i wracam do kuchni. Oglądam się i widzę, że Max kroi jedzenie dla Ceecee, która nie wygląda na szczęśliwą. Wołam Maxa do kuchni i mówię – Max skarbie, Ceecee ma dziewięć lat. Nie musisz kroić jej już jedzenia. Marszczy brwi i odpowiada z rozdrażnienie – Lubię kroić dla niej jedzenie. Jestem jej tatą. Zbyt słodki. Obejmuję jego policzki i pytam – Chcesz, żeby była niezależna, prawda? Wzdycha – Prawda. Całuję go w policzek i mówię – Pomóż jej pozwalając, aby sama sobie radziła. – Podaję mu syrop i masło do wzięcia na stół, a on odchodzi. Wszyscy siedzimy i patrzę na Ceecee krojącą bekon. Uśmiecha się szeroko do Maxa i mówi mu – Widzisz tatusiu? Mogę to robić! Strzelam w niego przytłumionym uśmiechem. Odpowiada i potrząsa głową.
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5
Odpowiada – Wiem, aniołku. Nie jesteś już dzieckiem. Nik patrzy na nas spod przymrużonych rzęs, a potem mruga do mnie. Jemy, a kiedy kończymy chłopaki sprzątają talerze. Ceecee i ja idziemy pooglądać TV. Ceecee siedzi obok sofy, a ja siadam na krawędzi z ramieniem wokół mojej małej przyjaciółki i głaszczę jej włosy. Nadal oglądając TV mówi cicho – Czy to jest to na co wygląda? Natychmiast jestem zdezorientowana. Pytam – Co na co wygląda, aniołku? Pochyla głowę na moje ramię i szepcze – Posiadanie rodziny. Zamieram. Chrząkam, żeby uspokoić mój głos i odwracam od niej zamglone oczy. Mówię drżącym głosem – Tak, aniołku. Jesteśmy rodziną.
“Friend-Zoned” Belle Aurora
Tłumaczenie: Schilbergus Beta: Sorrow5