1 2 Laurann Dohner Mate Set t umaczenie Papercut 3 Rozdział 1 ane . - - Zdatna do pieprzenia em.To wkurzy. - usta 4 gównie. z tego, - Oddychaj przez u...
32 downloads
30 Views
7MB Size
1
2
Laurann Dohner Mate Set
t umaczenie Papercut
3
Rozdział 1
ane
. - Zdatna do pieprzenia
em. To
wkurzy.
-
usta
4
gównie. z tego,
- Oddychaj przez usta
yzn.
-
zalicz
. 1
- Ona wie o nas - Cholera
ajbardziej drastyczny -
- Kto? -
Nie zna go.
Szok 2
w
1
Taa... wypiąć się :P
2
Ok 170 000 km :)
-
5 -
cie na jego terytorium
spertem skoro jest jednym z nich.
tkie. I
nie
do teraz. Oh yeah.
ej
6
c ze
do walki. by
- Co my tu mamy
- Spadaj
Jest nasza.
-
Pilnuj swoich spraw i spa
-
- po
czy i szarp
7
3
5
4
i
ubrany w jeansy i szary
h bioder, które do
-
- por
warczenia Wyzywam was.
.
iar
adal,
Grady. -
ostu .
3
Hm.. według słownika – bastard to głównie nieślubne dziecko lub mieszaniec, ale ona o tym nie mogła wiedzieć od razu więc jest psubrat :P
4
Coś ponad 1,90.... :D mmmrrau
5
Coś ok 93 kg
8
pozycji
a
ak
spod tych silnych ud.
Mika
Mika od
o trzy
chodnik
9 6
Nadal cholernie
gie, zmierzwione i
Dlaczego tu jest? iec od niego
jej wujkiem
cztery cale wzrostu7 czyzna o
-
-
- Cholera
6
Głupia...bierz go! :P
7
Prawie 1,70...faktycznie gigantka :P
10 niej i
- Ja - Szszzz... zy
h nie jest
ystko
- Nie bezpieczna.
jego
- Spokojnie
Cisza.
go. o fiuta
-
ie.
11
- Teraz
- Nie
- Wiesz kim jestem i wiesz o naszym rodzaju. -
-
-
m Ci
Cholera!
iek Cholera! dopóki
-
-
- Rozszerz swoje uda bardziej. na jej klatka
12 y
to
tego
-
wiedzi
który
-
zbyt cholernie dobry
N
13
t
-
majt
ili
-
. j ego rodzaju i wszystkie ch
znie w nocy w domu.
14
wdechów. - Sukinsyn ziej wkurzona. Facet
Zamar
aden z
,i
-
-
15
Rozdział 2
ak wzburzonym stanie. - Biedna kobieta
niaka po a mu - Min
- Twój wujek i ja mieszkamy razem i jest wszystko8 kiedy chce ale nie ma ubranka
9
To nasze
8
Lock, stock and barrel – wg wikipedii to idiom o znaczeniu wszystko :)
9
No glove, no love – ładniej brzmi po angielsku :) ale nie jestem aż tak twórcza by coś inaczej rymowanie dopasować do naszego język a:P
16
-
-
-
- I kiedy bied -
-
- Um...-
-
-
zaskoczenie wybuchem Minnie.
-
-
. -
a bardzo samotna. -
Zobaczymy. Przynajmniej on ma dom i prace.
- Idealny - Upewni li tutaj za
17 - Daa
. jej i Grady'ego. Nie potrze do powrotu do domu. Nie
Nie ma mowy.
samca ze stada, wienia
-
Podnieconego faceta nie obchodzi
-
Omar lekko
- Pies
Jestem wilkiem. Ruff! To ni
-
-
amców.
18 -
ojego e
-
-
- Oh, nie
Animal Planet
-
Ona jest dzieckiem, Minnie.
- Wystarczy
Grady'
-
Ona nikogo nie przeleci. Jest
19 Okay - Zamierza zaprez
- Nie ma mowy.
Rozumiem. - Nie wiem co widzisz w tym zabawnego.
li
-
-
-
- Wanilia. Jedynie czego brakow - Mój wujek mnie zabije, prawda? - Dobrze mu to zrobi
-
cam.
20 a
-
10
-
-
- Jest
- Ja
Mika pows
- Mika, mamy towarzystwo. Popraw swoje ubranie, do licha.
wzro nie je otw -
-
10 No normalnie rasista...
21 Jest jednym z ludzi mego wujka. k
- Popraw swoje ubranie
- Lepiej? 11
- O wiele
jego
- Jestem Riley Forest - Mika Richards - Nie dotykaj jej i
-
- Gregor Marlin jej Rick Voll. Grady Harris.
11 OMG ale to brzmi :P
22
tego -
o jest zdolny samiec w czasie parowania.
oku.
- Jestem pewna, -
teraz prosto do domu. To polecenie. Dobrze. -
wisz. -
Dobrze. Dobrze, wujku Omarze.
-
Do zobaczenia. -
23 - Mika? Tak? Nie. Nie Cholera. On o tym wie? Niech to szlag.
-
powie
-
k najgorzej.
24
Rozdział 3 m jej
pecha.
Tak, mam cholernego
pecha. - Sukinsyn -
szej nocy w swój oh-
-
-
-
- Nikt mi nie pow
- Co si
-
-
25 -
oczu od Twojej tw
e w takim szok -
li on si
-
-
- Mniej w
-
dwad
epu
- Nie beze mnie beze mnie
- Niewiarygodne
Taki jest plan. -
26 -
- Zboczeniec Zobaczymy. - Zobacz to
- Co wiesz na temat tego dupka? - Przypomnij mi. -
est lojalny jak at
Minnie za
- Jeden z czterech? - Nie
Urodzi Elroy
27 blisko niej i schodzi mu z drogi by go unika Ale to popieprzone. -
- Bar? zajmuje mieszkanie nad barem. Jest
go.
Yeah. -
- Moja dziewczynka! -
-
-
swoje Wheaties12
12 Posiłki dla sportowców http://www.boston.com/bostonglobe/regional_editions/globe_west/west/wheaties.jpg
-
- Jakby to
28
dobranym
-
-
-
-
-
- To
-
-
Cholera. Jak wiele dnie dajesz temu? Nie rozumiem pytania.
Na wszelki wypadek kupimy prezerwatywy. ast
29
szy komentarz na temat tego ze jest samotnym wilkiem i
Jak na Ciebie
?
- Wiesz - Jestem odeszli.
tym dowie. -
- Dobra uwaga.
30
Rozdział 4
ch o
-
-
- Jest po zmroku. -
dzie tutaj
-
Jego usta op -
Co? ie ierzesz kluczyki od swojego Jeepa. Twój wybór. Jedno albo drugie,
31 - Zostajemy czy idziemy? -
- Idziemy . Wark
-
w.
-
-u
- Tam przy barze
m -
? -
o niej, o
-
13 Przyjemniaczek... :|
13
32
n
-
swoje smutki tutaj a Grady
- Yeah. Wiesz cokolwiek?
- Rozumiem
Ciebie oko. ie,
-
- Jestem Jeff
- Jestem Mika.
33
-
przerastali liczebnie kobiety. a niego.
ie,
-
icznotko.
bko, nie
- Nalegam -
zy
- Wychodzimy Zob czterech.
-
Cholera.
34 -
w
piersi
a bym
-
- Nie wa 14
-
- Ona jest moja Vargas p gdy ne
- Ona nie jest Twoja
Nie nosi Twojego znaku ani Twojego zapachu.
- Jest mi przyrzeczona
14 Oo i mamy Pana – Moja – Satysfakcja – Jest – Najważniejsza – Ty – Marna - Kobieto
Jest moja
35 15
-
16
-
, jestem pierworodnym synem.
enie
ady
-
chwyt i jego oblicze gdy pa ta sytuacja.
-
17
na bok jej prawego ramienia.
15 Taaa jasne...użyj se dupku... :| 16 To po ch*** jesteś alfą. Wybaczcie, ale mnie takie bubki irytują... :| 17 Wykastrować go! ( btw chyba się emocjonuję za bardzo :P )
36 arte po
ojego baru. Dobrze. Wyjdziemy. Jest Twoja.
kompanami. Grady - Cholera . -Z
-
oznacza. - Grady -
- Wsia
37 - Zsiadaj -
-
Mika praktycznie
drzwi. ya, 18
z nogami w górze. erowane na nich.
-
-
-
-
-
nie
-
-
18 http://www.drinkstuff.com/productimg/21724.jpg
-- jakbym widziała Chandlera i Joey'a z Przyjaciół :D
38 -
-
ie
wyj
razem z ni . Wszyscy s yszeli my plotki o tym co on robi z kobietami. Omar, czy
powinienem zamiast tego pozwoli im j zabra ? Podj em decyzj by j ochroni skoro jest cz owiekiem i nie prze y aby. Je li pozwoli bym im j zabra to by oby yczenie mierci dla niej. Przepraszam. Omar powoli uniós g ow gdy jego oczy si otworzy y by popatrze na Grady'ego. - Podj e w a ciw decyzj . Wszyscy s yszeli my plotki o tym, e oddaje swoim gorylom kobiety, kiedy z nimi sko czy i jak s obel ywi. W ogóle by nie prze y a takiego rodzaju gwa towno ci jako delikatny cz owiek. - wujek Omar spojrza na Mik - Przepraszam
Mika zmarszczy a brwi
Spójrz jakie problemy spowodowa a .
Po prostu chcia am wyj . Odchodz od zmys ów siedz c w domu poniewa nie
przywyk am do zamkni cia. - wskaza a kciukiem na Grady'ego
Siedzi w swoim pokoju z dala ode mnie i nie mam z kim
rozmawia . Grady zawarcza mi kko, odwróci a g ow , patrz c na ni z góry
Prawie si do Ciebie nie odzywam poniewa dra nisz mnie i
siedz w swoim pokoju poniewa jest to bezpieczniejsze dla nas dwojga je li tak robi . Mo e nikt Ci nie wyja ni co to jest sezon parowania, ale trzymanie moich cholernych r k z dala od Ciebie jest ostatecznym testem kontroli. Jestem cholernym wi tym, Mika. Wczoraj rano kiedy si obudzi a chodzi a po domu chodzi a w krótkim podkoszulku bez stanika i malutkich szortach, które nie zakrywa y wi kszej po owy Twojego ty ka. Mam siniaki na moich kolanach od trzymania ich tak cholernie mocno by spowodowa ból, wi c mog em skupi si na tym zamiast na dotykaniu Ciebie. - No có , przepraszam, Panie Grady. Nie przywyk am do tego by mie m czyzn w swoim domu. Wstaj i id co zje . Jestem martwa dla wita je li nie wypij kawy i nie zjem czego rano. B d zadowolony z tego, e chocia w czym
pi , zwa aj c, e
zazwyczaj sypiam nago. - Mik! - wujek Omar oczy ci gard o Spójrz na mnie. Mika przenios a wzrok z Grady'ego i spotka a si z oczami wujka. Wygl da gro nie znaczy. Zmarszczy a brwi B d pachnie jak on? Tyle wiem.
Oznaczy Ci jako swoj . Nie wiesz co to
39 Patrzy a jak wujek zmierza w jej stron
To zajmie kilka godzin, ale b dziesz nosi jego zapach
B dzie dobrze. Zblaknie to na Tobie po paru tygodniach od szybkiego ugryzienia
podszed do niej i j chwyci
jego spojrzenie pop yn o do Grady'ego
Jak
g boko j oznaczy e ? Usta Grady'ego zacisn y si w linie By em w ciek y. Wujek Omar warkn
i si gn do ramienia Miki. Cofn a si gdy obie r ce na ni opad y. W kilka sekund wujek obna y jej rami .
Zbli y swoje oczy i po chwili westchn . Uwolni j gdy zakry ponownie skaleczenie. - Dobrze Ci oznaczy i b dziesz nosi jego zapach przez miesi ce. To sezon parowania wi c nie ma sposobu by on teraz by zdolny oprze si i trzyma swoje r ce z dala od Ciebie. Nawet w tym momencie on musi kontrolowa swoje pragnienia, które atakuj go mocno
by zedrze ubranie z Twojego cia a i posi
Ci . Nie masz poj cia jak silny jest to na óg podczas sezonu parowania... - jego
usta zapiecz towa y si . - Seks? - Mika zapyta a mi kko. - Tak. Przez nast pne dwa tygodnie Grady b dzie dzieli z Tob wi cej ni dom. Odes a bym Ci , ale to doprowadzi go do utraty zmys ów poniewa jest sezon. Wytropi Ci i pod ega go b dzie jego zwierz w najgorszy sposób. Kobiety, które uciekaj od poluj cych m czyzn ko cz
mierci i to jest najgorsza tragedia i zazwyczaj razem umieraj . M czyzna nigdy nie ma zamiaru
skrzywdzi kobiety a kiedy ko czy si to jej mierci , m czyzna nie mo e y z tym co zrobi . Grady zawarcza obok niej i Omar cofn
si i pos a Grady'emu sympatyczne spojrzenie
Wiem. Zacz o si ju dla Ciebie. Nie
ode l jej. Obawiam si , e j skrzywdzisz lub gorzej, stracisz kontrol i oznaczysz j je li b dziesz musia j tropi . Grady pokr ci g ow
Dzi kuj . Nigdy jej nie skrzywdz i jestem pewien jak diabli, e nie sparuj jej. Ch
jedn z naszych na
partnerk kiedy b d chcia j mie . Moja kontrol si wymyka. Uprawia em seks z ludzk kobiet wiele razy, wi c wiem jak to robi by ich nie skrzywdzi , jeste m wiadom tego jak kruche s .19 Daj Ci moje s owo, e nic z ego jej si nie stanie. Omar skin g ow i jego spojrzenie przenios o si na Mike
Bardzo Ci przepraszam, Mika. Powinna by a zosta w domu jak Ci
ostrzega em. Wiem, e zagrozi em Ci, e spior Ci ty ek i wiem, e my lisz, e to jest o wiele ostrzejsza kara, ale on Ci nie skrzywdzi. - odwróci si i pos a Grady'emu mocne skini cie
Pami taj, ona jest moim sercem. Jest Twoja dopóki nie sko czy si sezon
parowania. Szok przeszy Mik
Nie jestem jego. - jej spojrzenie przesun o si z jej wujka na Grady'ego, zauwa y a, e jej wujek wygl da
p aczliwie podczas gdy kolor oczu Grady'ego sta si czarno smo owaty. - Nie jestem Twoja. A co do diab a ta w ogóle znaczy? Omar odpowiedzia
Oddaj Ci jemu, kochanie, ale tylko dopóki nie sko czy si sezon wtedy on b dzie si bardziej kontrolowa .
B dzie zdolny to tego by Ci pu ci bez ch ci pod enia za Tob .
19 Pan Specjalista.... to brzmi jakby wiedział jak się obchodzić no np. z koniem :P
40 - Co to znaczy? - jej serce szamota o si w jej piersi
Nie mo esz mnie komu da . Jestem doros a, jestem osob , nie adnym
przedmiotem, który mo na komu da . Wiem, e powinnam by a zosta w domu ale to jest szalone. Cierpi cy wygl d przeszed przez twarz wujka
Nie ma wyboru. Wolisz bym musia go uszkodzi tak powa nie, e zajmie mu
tygodnie by wyzdrowie by nie móg Ci dotkn ? Zdajesz sobie spraw jak powa ne to b dzie uszkodzenie? Elroy zawarcza , patrz c na Omara To si nie stanie. To mój syn. - Wiem. Dlatego oddaj mu j
Omar opu ci swój wzrok i g ow
Wiem co trzeba zrobi , Elroy. We j , Grady. Zabierz j st d ale
nie skrzywd jej. Jest dla mnie jak córka. Grady chwyci jej rami i obróci si , ci gn j w stron drzwi. Mika mog a jedynie j kn
gdy Grady wyci ga j z domu. Ci gn j
nadal za sob do motoru. - Wsiadaj. Jedziemy do Twojego domu natychmiast. Nie walcz ze mn . Nie chc straci opanowania.
41
Rozdział 5 Grady odblokowa frontowe drzwi i mocno pchn
Mik do wn trza domu. Zatrzasn y si za nimi a zapadka w lizgn a si na
swoje miejsce w charakterystycznym d wi ku, odwróci a si gdy uwolni jej rami i spojrza a na Grady'ego. Kolor jego oczu przypomina jej t upiorn czer a jego oblicze by o napi te, ujawni o troch szorstkie oblicze. Rozchyli usta i zobaczy a jego z by jak odetchn
mocno. Ruszy , zrzucaj c swoje buty i po chwili ci gn swoj koszul przez g ow , zrzuci j na
pod og . Jego spojrzenie zatrzyma o jej. - Rozbieraj si szybko je li nie chcesz bym zniszczy Twoje ciuchy poniewa zerw je z Ciebie tak czy inaczej. Szok przebieg przez ni
Ja...
- Chcia a mnie i teraz b dziesz mnie mie , Mika. Sp dzi a dnie dra ni c mnie. Kupi a prezerwatywy kiedy zabra em Ci do sklepu. Zastanawia a si jak d ugo nam zajmie dopóki nie wyl dujemy obydwoje w ó ku i teraz masz swoj odpowied . W ci gu dwóch minut znajdziemy si w Twoim ó ku. Je li si nie rozbierzesz i nie pójdziesz do swojego pokoju, wezm Ci tutaj na tej cholernej pod odze. Moja kontrola znikn a. Nadal mog czu smak Twojej krwi w moich ustach. Cofn a si i Grady pod y za ni , ledz c j swoimi ruchami pe nymi wdzi ku. Si gn do przodu swoich jeansów, odpi bluzki i poci gn
ich górny
za zamek. Mika wesz a do sypialni, zapali a wiat o i zrzuci a swoje buty podczas gdy nadal si cofa a. Jej serce
dudni o gdy patrzy a na ka dy jego ruch. To nie by a idealna sytuacja jak mia a w g owie Mika kiedy fantazjowa a na temat siebie i Grady'ego w swojej sypialni, ale strasznie go pragn a. Ogromny m czyzna pos a jej dzikie i nieujarzmione spojrzenie gdy jego rozpali o jej. Zatrzyma si i po chwili ci gn swoje bokserki i spodnie, zrzucaj c je na pod og . Mika gapi a si na nagie cia o Grady'ego. Wygl da lepiej ni w jej wyobra ni. Opalona skóra i umi nione cia o cieszy o jej oczy. Jego brzuch by p aski i zobaczy a mi nie przecinaj ce go, wyra nie zaznaczone. 20 Jej spojrzenie opad o ni ej i mocno prze kn a, jej cia o zareagowa o natychmiast. Nagi Grady, w idealnym o wietleniu, spowodowa , e by a pod cholernym wra eniem. Grady móg dumnie trzyma g ow w górze w jakiejkolwiek m skiej szatni. Pragn a go tak bardzo jak on najwyra niej jej, wnioskuj c z tego jak twardy by . G bokie, dudni ce warczenie wydoby o si z niego. Jej uwaga przeskoczy a z jego cia a na jego twarz Rozbieraj si , teraz. Chwyci a swoj koszulk i ci gn a j przez g ow . Chcia a Grady'ego i teraz mia a go dosta . To by o to, czego chcia a od wielu dni i fantazjowa a o tym, e do tego dojdzie. Przyci ganie mi dzy nimi by o tak silne, e nie mogli temu zaprzecza . Powolny u miech rozci gn si na jej ustach gdy cofa a si w stron ó ka. Grady pod y za ni , z ka dym calem bli ej.
20 Zaśliniłam klawiaturę :P
42 Nie mog a si doczeka a poczuje jego r ce na swoim ciele. - Prezerwatywy s w nocnej szafce za mn . Grady obserwowa j z napi ciem gdy si rozbiera a. Rozebra a si ze wszystkiego dopóki nie by a ca kowicie naga.21 Jego spojrzenie by o g odne gdy powoli przesun o si po ka dym calu jej cia a swoim intensywnym spojrzeniem. Zawarcza mi kko i po chwili ruszy . Podszed do niej, delikatna d o , powoduj c kontakt z jej skór , pchn a j . Mika wyl dowa a na plecach, p asko na ó ku. By a zaskoczona, e jej to zrobi gdy patrzy a jak otwiera szuflad w nocnej szafce. U y dwóch r k i po prostu rozerwa pude ko na po ow , powoduj c e prezerwatywy rozsypa y si po pod odze22 Schyli si , chwyci ich zwitek, rzuci je na ó ko po tym jak rozerwa jeden z nich. U y swoich z bów by otworzy foli prezerwatywy i spojrza a w dó jego cia a gdy nak ada j na swojego fiuta. - W takim po piechu? - jej g os zadr a Grady podniós g ow
Czy kiedykolwiek spa a z wilkiem?
- Nie. S owo, które przekln na wdechu spowodowa o, e Mika wzdrygn a si . Zobaczy a jak jego szcz ka zadr a a gdy mocno zacisn swoje z by
Zazwyczaj nie by by to problem, ale oznaczy em Ci . Doprowadza mnie do sza u mój zapach na Tobie i piekielnie Ci
pragn . Równie cierpi na gor czk z powodu sezonu. To nie b dzie romantyczne ale nie skrzywdz Ci . Mam nadziejesz, e nie masz nic przeciwko na surowy seks poniewa dostaniesz tylko to. Rozszerz swoje uda, teraz. Musia a zamkn
swoje rozchylone usta Ja nie...
Ruszy si . Nagle zobaczy a swoje uda szeroko rozszerzone przez r ce Grady'ego, które trzyma y j w ten sposób. W mgnieniu oka Grady opad na swoje kolana przy ó ku i przyci gn j do siebie dopóki jej ty ek nie znalaz si na kraw dzi materaca. Wielka, silna r ka nastawi a jej uda by rozchyli je szerzej i wy ej. Mika spotka a jego czarne, intensywne spojrzenie a po chwili on spojrza na jej wyeksponowan p e . Mog a jedynie rozszerzy swoje oczy w zaskoczeniu gdy Grady zanurzy swoj twarz pomi dzy jej uda a jego usta j zaatakowa y. Szok przeszy Mik gdy Grady'ego usta, wargi i j zyk muska y j . Zmieni swój u cisk, wi c jego kciuk rozszerzy jej p e bardziej dla swojego szperaj cych, dra ni cych si ust. Zanurzy swój j zyk wewn trz niej a po chwili wy lizgn guziczek. Przyjemno
si z niej w gór by rozbudzi jej echtaczk zanim possa jej nabrzmia y
wzros a intensywniej gdy jego z by delikatnie drasn y jej echtaczk . Doznania ogarn y j ca .
21 Bez sensu to zdanie, skoro się rozebrała ze wszystkiego to jest naga...no ale tak stoi w tekście :P 22 Jaki niecierpliwy
43 Mika odrzuci a g ow , drapi c ko dr gdy wydobywa y si z niej j ki. Nie walczy a z powodu tego co Grady robi z jej cia em by o niesamowite i za cholernie dobre by nawet chcie si opiera . Zawarcza a ona j kn a g o niej od wibracji spowodowanych w miejscu gdzie j zakleszcza . Jego usta i j zyk nie mia y lito ci gdy liza i ssa . Znalaz w a nie ma y w a ciwy punkcik, który po le jej przyjemno
do szale stwa i skupi si na tym. Mika krzykn a gdy jej cia o napi o si a orgazm uderzy w ni mocno. Wstrz sn o
j jak diabli to, e dosz a tak szybko. Usta Grady'ego uwolni y j ca kowicie gdy odsun
si troch od niej. Poczu a, e jej orgazm zaczyna ust powa i odpr y a si .
Wielkie r ce chwyci y jej biodra i Mika krzykn a w zaskoczeniu gdy zosta a obrócona jakby by a szmacian lalk . Te r ce przyci ga y j na koniec ó ka dopóki jej kolana nie dotkn y dywanu i znalaz a siebie kl cz c przy ó ku. Oczy Miki si otworzy y. Cia o Grady'ego uwi zi o j gdy jego pier pchn a j w dó gdzie przycisn
j delikatnie pod swoim wielkim cia em. Jego d onie
pu ci y jej biodra po czym przesun jej uda na zewn trz. Chwyci jej kolana i rozchyli je bardziej gdy uniós jej biodra wy ej, wi c jej kolana by y nad pod og . Odwróci a g ow i popatrzy a w jego ciemne oczy. Nie by y ju prawie czarne, by y ca kowicie czarne i nie wygl da y ludzko, nawet w kszta cie, odk d sta y si szersze i okr glejsze. Jego usta by y rozszerzone i zobaczy a jego k y gdy mocno oddycha . Wiedzia a, e wyda a mi kki, przera ony d wi k. - Spokojnie
jego g os by g boki
za g boki
Jestem podniecony i zmieniam si tylko troch , ale nie skrzywdz Ci . Mo esz na
mnie nie patrze je li Ci przera am, kochanie. To nadal ja. Mika odwróci a swoj g ow od niego, nie za bardzo chcia a widzie jak bardzo si przekszta ci. Lekko ze wirowa a maj c go lekko zmienionego w jego wilka ale nie krzywdzi jej ani nie zmieni si bardzo poza kszta tem jego oczu i widokiem jego d ugich z bów. Spojrza a na jego ramiona, nie zobaczy a dywanu w osów lecz, zamiast tego opalon , g adk skór i odpr y a si ca kowicie. Po o y a swoj g ow na materacu gdy zaokr glony czubek jego fiuta tr ci jej cipk . By wystarczaj ce gruby by jej cia o nieznacznie si opiera o chocia by a mokra i gotowa na niego gdy Grady delikatnie pchn
j ,
wchodz c bardzo powoli, ale g biej dopóki nie by ca kowicie usadowiony w niej. - W ca o ci23
zawarcza
Dzi ki Bogu mo esz mnie przyj
poniewa obawia em si , e nie b dziesz da a rady. Jeste gotowa?
Naprawd nie b d delikatny ale cholernie b d si stara by Ci nie skrzywdzi . Zgodzi a si w ó ko. Grady obj
r kami jej dopóki nie dotkn li si , nie przycisn li skóra do skóry. Cz ciowo wysun
si z niej i
pchn . Mika j kn a z powodu doznania. Uczucie by a naprawd dobre gdy jego ka dy gruby cal powodowa , e ka de zako czenia nerwowe delikatnie budzi y si do ycia.
23 Ciekawe wyraźenie „ balls – deep” wg słownika wejście do pochwy całkowicie...po same jaja :P ale stwierdziłam, że nie będę aż tak dosadna...no dam trochę romantyzmu skoro on jej go nie obiecał :P
44 Grady zawarcza , wycofa si a nast pnie pchn
znowu g biej. Przycisn
zdolna by si ruszy , wi c jedynie co mog a zrobi to odczuwa przyjemno
j mocniej mi dzy ó kiem a swoim cia em. Nie by a gdy Grady uje d a j szybciej i mocniej, zwi kszaj c
tempo. Mika nigdy nie czu a czego zbli onego do tego w jaki sposób Grady sprawia , e czu a si niezdarna w kwestii seksu. Mia a przedtem kochanków, ale aden z nich nawet nie zbli y si do tego uczucia, które powodowa Grady. U wiadomi a sobie, e kolejny orgazm si zbli a. Nigdy nie dosz a podczas zwyk ego seksu bez stymulowania jej echtaczki, ale tym razem nie by o to potrzebne. Napi a si i mocno dosz a. Grady uje d a j mocno, je li to by o mo liwe aby jej mi nie oszala y a przyjemno
spowodowa a, e krzykn a. Drapa a ó ko i
zadr a a gor czkowo pod Gradym. Natychmiast j kn g o no a jego biodra zacz y szarpa si gwa townie przy jej ty ku. G o ny j k wydoby o si z niego gdy uniós pier z jej pleców. Jego r ce chwyci y jej biodra by j przytrzyma gdy wywarcza co czego nie mog a zrozumie gdy doszed . Jego biodra znieruchomia y. Obydwoje byli zdyszani. Mika uzna a w ciszy, e Grady w a nie da jej najlepszy seks jaki mia a w yciu. Grady nadal trzyma jej biodra, ale jego u cisk zel a a on zadr a przy niej. Gdy powoli wysun
si z jej cia a by a zadowolona, e w po owie le y na ó ku
gdy on si odsun , uwa a a, e je li nie by aby oparta o ó ko to by si rozsypa a. Zmusi a si by otworzy oczy i odwróci a g ow . Obserwowa a jak Grady wyprostowa si i ci ga zu yt prezerwatyw zanim odwróci si i skierowa w stron jej azienki. Mika trz s a si gdy zmusi a swoje nogi to ruchu. Ca drog wspina a si na materac i opad
na swoj stron . Le a a tak, po chwili Grady
odkr ci wod w innym pomieszczeniu i szybko zorientowa a si , e u ywa jej prysznica. Kusi o j by pój
do czy do niego ale nie mog a wykrzesa z siebie energii by wsta z ó ka. Musia a z apa oddech. Prysznic usta
po dwóch minutach24, wi c zgadywa a, e Grady musia si tylko op uka . Wyszed z jej azienki z suchymi w osami, ale woda zdobi a jego pier i ramiona. Jeden z jej ró owych r czników k pielowych wisia nisko na jego biodrach. Jego oczy poja nia y z czerni do ciemnego br zu kiedy jego spojrzenie spotka o si z jej. Wygl da na przygn bionego. - Czy zrani em Ci ? Mika nie mog a oprze si by nie u miecha si szeroko Je li to by ból, pisz si na wi cej. Jego oczy rozszerzy y si w zaskoczeniu i po chwili u miech pojawi si na jego ustach Zapisa a si na ca y czas trwania sezonu. Pytania przebieg y przez g ow Miki. Jedno z nich wymskn o si z jej ust
Czy to znaczy, e jestem jedyn kobiet , z któr b dziesz
dzieli ó ko przez najbli sze dwa tygodnie? Nie dziel si . Zamruga i jego u miech zblak gdy j obserwowa . Mika usiad a Wiem, e nie jeste my w zwi zku czy co w tym rodzaju, ale nie oczekuj ode mnie, e b d cz ci tego gówna. To si nie stanie. Je li masz w planach przeskakiwanie z ó ka do ó ka to nie próbuj wróci do mojego. 24 Stoper ma czy co?
45 Powoli skin
Dobrze. Jeszcze jakie zasady chcesz ustali ?
Pokr ci a g ow
Tylko o tej mog my le .
- Nie powinna si o to martwi skoro jeste my w Twoim domu dopóki si nie wyjdziesz. Nie b d w pobli u adnych kobiet. - Nadal musimy tu zosta ? Jestem oznaczona przez Ciebie i nosz Twój zapach. Czy nie jestem ju bezpieczna od bycia chodz c seks zabawk ? Pokr ci swoj g ow i po chwili zgodzi si
Powinna by bezpieczna, ale je li pójdziemy gdziekolwiek nie odejdziesz od mojego
boku skoro nie jeste my sparowani. Jeste po prostu oznaczona moim zapachem. Niektóre psisyny mog nadal po Ciebie si gn . przesun gor cym spojrzeniem po jej ciele Jeste bardzo poci gaj c , Mika. Jej oczy opad y ni ej na jego cia o i zobaczy a, e ju nie jest mi kki. Jego fiut rós mocno gdy obserwowa a wypuk o
pod r cznikiem
i unosi go lekko. Jej brwi unios y si gdy popatrzy a w oczy Grady'ego. - Pozwól mi zgadn . Wilko aki maj dobry czas regeneracji? Skin g ow
Doskona y. Jeste my bardzo seksualni.
Mika u miechn a si do niego i obróci a si na plecy, przeci gaj c si
Szcz ciara ze mnie. Masz teraz ochot pobawi si mi o i
powoli? R cznik opad na dywan gdy Grady wszed na ó ko i kucn
nad ni dopóki nie uwi zi j pod swoim cia em swoimi r kami i
kolanami, ale nie dotykali si . Mika zrobi a pierwsza krok, si gaj c otwartymi r kami do jego piersi. Mia gor c skór . Mia twarde cia o ale skóra mia mi kk , przesun a swoimi r kami po jego sutkach, uwielbiaj c uczu go. Zimne krople wody sprawi y, e unios a swoj g ow i otworzy a usta i zliza a j spomi dzy jego sutków. - Kochanie Grady westchn mi kko - Wi c mnie spal
Igrasz z ogniem.
jej r ce prze lizgn y si na jego ramiona i przyci gn a go.
Grady obni y swoje du e cia o dopóki nie by ca kowicie na górze. Obj
j wystarczaj co by jego waga nie zmia d y a jej ca kowicie
pod jego wielk postaci . Mika rozszerzy a swoje uda by zrobi miejsce dla jego bioder by przytuli y si do jej cia a. Unios a nogi i owin a nimi jego twardy ty ek. Grady przesun biodra i poczu a jego pobudzenie naciskaj ce na jej nadal mokr i go cinn cipk . D wign a biodra, czuj c mocny nacisk jego fiuta w a nie tam, pragn a by w ni wszed . - Prezerwatywa powiedzia mi kko. Mika przygryz a warg
Jestem na pigu kach i jestem zdrowa. Jeste wolny od chorób?
Zobaczy a, e co dzikiego zab ys o w jego oczach. Pokr ci g ow i przytakn . - Cholera
zachrypia
Nie, nie mam adnych chorób. Nie apiemy ich. Nasza fizyczno
mo e by na nas przenoszona. Nie mog doj
jest inna od Twojej i wi kszo
chorób nie
w Tobie. To jest teraz zbyt niebezpieczne z powodu sezonu. B dziesz pachnie mn
mocniej i jest to rodzaj zapachu, który mo e nas wprowadzi w wielkie gówno.
46 - Wielkie gówno brzmi le u miechn a si do niego
Oczywi cie ja lubi k opoty.
Niespodziewanie za mia si a ciemny kolor jego oczu znowu poja nia . Zadziwi o Mik jak szybko oczy tego m czyzny zmieniaj kolor. Uczy a si emocji, które roz wietlaj i pociemnia y je. Odwzajemniaj c jej u miech, Grady pog adzi jej policzek.25 - Nie ufa bym sobie, e Ci nie ugryz podczas gdy b d Ci pieprzy . Moje opanowanie jest najlepsze gdy jestem w gor czce. Podczas seksu wszystkie rodzaje hormonów i zmian chemicznych pojawiaj si w moim ciele, które nie ujawni y si gdy Ci oznacza em. Je li strac kontrol i ugryz Cie podczas seksu, wszystko to wprowadz to Twojego krwiobiegu. To zwi e nas razem i sprawi, e staniesz si moj sta partnerk . - Ah. Ten rodzaj wielkiego gówna. Przytakn
Chcia bym tak zaryzykowa . Nie nienawidz prezerwatyw i pragn Ci poczu tak choler , e a to boli. Po prostu nie
mog zaryzykowa i zrobi z Ciebie swoj partnerk . Ból z powodu jego s ów, uderzy w ni . Us ysza a jak mówi wujkowi, e chce kobiet wilko aka za swoj partnerk . Nie powinno mnie to obchodzi z jak
upomina a siebie
je li on nie chce mnie na sta e. Problem by , zbyt j poci ga , my l o nim, ustatkowanym by mie dzieci
dos own suk powodowa brzydk zazdro
w zakamarkach jej g owy.
Grady jest wietnym facetem i jest fantastyczny w ó ku. Mika znowu poruszy a swoimi biodrami, ruszaj c nimi a poczu a czubek jego fiuta przyci ni tego tam gdzie chcia a. - Wyci gniesz i za o y prezerwatyw za kilka minut... ale teraz chc poczu tylko Ciebie. To inne uczucie. - Nie musisz mi mówi o ró nicy mi dzy prezerwatyw a skór , kochanie. - Po prostu pozwól mi Ci poczu . - To z y pomys . - Tylko kilka minut i potem za o ysz prezerwatyw . - zamilk a
Irytuj mnie i powoduj , e jestem troch obola a. Zazwyczaj w
powa nych zwi zkach z m czyznami, z którymi uprawiam seks nie przywyk am do u ywania ich odk d jestem na pigu kach. Przytakn
Wyka cza mnie my l o tym jakby to by o poczu Ci bez niczego pomi dzy nami.
Wszed w ni i Mika pozna a niebo gdy jego fiut znalaz dom. Jej usta rozdzieli y si by uwolni j k z zupe nego zachwytu. Jej paznokcie drapa y jego ramiona i zacisn a nogi dooko a jego bioder wi c jej pi ty wbi y si w jego ty ek. Uczucie fiuta Grady'ego, bez niczego pomi dzy nimi, by a najbardziej niesamowit rzecz , któr kiedykolwiek do wiadczy a. Wype nia j , doznania by inne bez lateksu, i gdy ciany jej waginy zacisn y si na niej, Grady j kn
mi kko. Spotka a jego
intensywne spojrzenie. Wygl da na dzikiego i wyg odnia ego, je li oczy naprawd by y zwierciad em czyjej duszy. - Mamy przejebane
zachrypia .
25 No wreszcie jakiś przejaw czułości....
47 Znowu zacisn a mi nie na jego kutasie. Oczy Grady'ego rozszerzy y si i po chwili wycofa si . Pomy la a, e wycofuje si z jej cia a, opuszczaj c j ca kowicie, i musia a powstrzyma ch
by wczepi si niego by go zatrzyma , ale rozlu ni a mocny uchwyt swoich nóg
dooko a jego bioder, wi c móg si od niej odsun . Grady prawie wycofa si ca kowicie lecz po chwili przy o y swoje biodra do jej, wciskaj c swojego fiuta g boko i mocno, przyciskaj c jej cia o w ó ko. Mika krzykn a z przyjemno ci a jej uda znowu obj y go. Ich spojrzenia si
uwi zi y, Grady utrzymywa kontakt wzrokowy z ni
gdy zanurza si i wynurza z niej raz po raz. Mika nie mog a odwróci wzroku od przyjemno ci, któr mo na by o atwo odczyta z jego twarzy. Unios a biodra i spotka a si z jego pchni ciem. Skóra przy skórze by a niewys owienie dobrym uczuciem, za dobrym, i jej cia o spi o si , mi nie zacisn y si gdy orgazm rós wewn trz niej. Jej paznokcie wbi y si w jego ramiona. Oczy Grady'ego zw zi y si , kszta t zmieni si tylko troch , a gdy jego usta rozchyli y si , ostre, d ugie z by ujawni y si . Wykrzycza a imi Grady'ego gdy mocno dosz a, ekstaza przeszy a ca e jej cia o i obserwowa a jak jego oczy zamykaj si gdy jego spe nienie uderzy o w niego. Jego usta otworzy y si szerzej, jego z by wyd u y y si , a ona przy o y a swoj d o do jego ust, w momencie gdy obni y swoj twarz do jej szyi. - Nie j kn a, ci gle pod wp ywem przyjemno ci. Mog a poczu ostre czubki jego z bów przy jej d oni lecz po chwili jego usta si zamkn y. Zanurzy swoj twarz w zg bieniu jej szyi, jej r ka wi zi a jego usta gdy dysza . Zadr a a w nast pstwie. Seks by niesamowity. Jedynym cieniem by o to, e zobaczy a jak on traci kontrol i je li by go nie obserwowa a to móg by j ugry . Odwróci swoj twarz od jej szyi i z dala od jej r ki. Owin a swoje ramiona dooko a niego, trzymaj c go, i uwielbiaj c sposób w jaki jego ci kie cia o przygniata o j do ó ka. - Przepraszam
wyszepta . Podniós g ow i spojrza w dó na ni , ich nosy si dotyka y.
- Nigdy nie przepraszaj za sprawienie, e dosz am tak mocno. To by o osza amiaj ce. Jeste niesamowity. Spi si na niej i nast pnie odpr y
Je liby mi nie zakry a ust, móg bym Ci ugry . Czu Ci jest cholernie dobrze i sprawiasz, e
trac g ow . Zachichota a Musimy kupi Ci kaganiec, skarbie. Zobaczy a iskierki rozbawienia w jego ciemnych oczach
My l , e produkuj takie. Znam taki jeden sex-shop, który zaopatrzony
jest w ka dy rodzaj perwersyjnego gówna. - Naprawd ? - za mia a si
My l , e jutro powinni my tam i
prezerwatyw. Jego u miech zamar
Mówisz powa nie?
go kupi jeden dla Ciebie poniewa nie chc u ywa z Tob
48 Przytakn a
Naprawd chcesz ich u ywa gdy nie musimy tego robi ? Powiedz mi, e nie by o to cholernie dobre, e niech chcesz
zrobi tego ponownie a wtedy nazw Ci k amc . Rozbawienie opu ci o go To by o za cholernie dobre. Mog si uzale ni od Ciebie. Przesun a j zykiem po swoich ustach Nie chcesz mnie na swoj partnerk , pami tasz? Chcesz wilczyc . - Tutaj nie jest Twoje ycie. Gdzie mieszkasz? - Mam mieszkanie w Orange County w Kalifornii. - Jak zarabiasz na ycie? - Pracuj dla firmy telefonicznej w infolinii. - Czyj to dom? Nie widzia em, e Omar go posiada. - Nie posiada. To by dom moich rodziców kiedy tutaj mieszkali. Kiedy mia am dwa lata przenie li my si do Po udniowej Kalifornii, ale zawsze przyje d ali my tutaj na par tygodni wi c go zatrzymali. Kiedy umarli, zosta dla mnie. Moja mama by a wilkiem a mój tata cz owiekiem, ale byli sparowani. To m odzie cza mi o . - To rzadkie, e kobieta wilko ak sparowana jest z facetem cz owiekiem. Wi kszo
rodzin by na to nie pozwoli a. Za daliby
zaryzykowa swoje ycie by si zmieni by by wystarczaj co silny by ochroni swoj partnerk . Mika nie zobaczy a adnej kpiny w jego oczach. Wygl da na zaciekawionego
Moja matka nigdy nie chcia a zaryzykowa jego ycia
by go zmieni . Rodzice mamy i wujka Omara zostali zamordowani gdy oni byli nastolatkami, wi c wujek Omar tak e dorasta z moim ojcem, wi c nie sprzeciwia si gdy pod y a za g osem serca i po lubi a m czyzn , którego kocha a. Wujek Omar by szcz liwy, e moja mama jest szcz liwa. - Wi c dlaczego st d wyjechali? - Sfora nie zgodzi a si z ich po czeniem i mam martwi a si o bezpiecze stwo taty. Mój tata mia rodzin w Orange County, wi c najm drzej by o tam si uda . - Jak umarli? Odwróci a wzrok gdy ból ugodzi w jej serce przez chwil , lecz po chwili spojrza a na niego
Kiedy mia am dziesi
lat, pojechali na
narty i wynaj li ma y domek. Zostawili mnie z ciotk mojego taty. To by a lawina, sta o si to w rodku nocy i najprawdopodobniej nie wiedzieli co si sta o chyba e d wi k obudzi ich zanim nieg uderzy w domek. Zostali znalezieni razem w ó ku, kiedy ratownicy wykopali ich. Domek by a ca kowicie zniszczony. - Wi c Omar Ci wychowa ? - zmarszczy brwi
Nigdy Ci nie pozna em i powinna wiedzie , e ja wiedzia bym o tym, e jaka
dziewczyna by a w jego domu przez te lata. By em wystarczaj co w pobli u by Ci zobaczy lub wyczu Ci gdy by a m odsza.
49 - Nie. Ciocia mojego taty zatrzyma a mnie. Moje ycie tam by o i wujek Omar pomy la , e tak b dzie dla mnie bezpieczniej by by z innymi lud mi. Ka dego roku przyje d a am tu na dwa tygodnie. Zawsze tak by o gdy rodzice yli i to by a umowa, któr zawar z moj ciotk . Kiedy sko czy am gimnazjum, nadal tutaj przyje d a am ka dego roku. Oczywi cie pozna am kilka osób ze Sfory, ale przez wi kszo
czasu, trzyma mnie z dala od nich. Zawsze zatrzymywa am si tutaj, wi c nie by o tak, e mieszka am z nimi. Jedyny
raz kiedy si u nich zatrzyma am od czasu kiedy sko czy am osiemna cie lat by koszmarem, którego nie chcia abym powtórzy . za mia a si
On i Minnie s bardzo aktywni seksualnie i bardzo g o ni, wi c prawie nie mog am spa .
Zachichota
Jeste bardzo seksualnymi stworzeniami.
U miechn a si Przytakn a
Czy kiedykolwiek my la a o tym by si tutaj przeprowadzi ?
Jedyny raz kiedy to rozwa a am, to by o kiedy ja i mój by y zerwali my i by am prawie bezdomna. Wujek Omar
stwierdzi , e jest to z y pomys . Odwiedzi mnie cz sto w Kalifornii i zawsze sprawdza moich s siadów zanim si gdzie wprowadzi am. Zgaduj , e wilki nie lubi mieszka w bardzo zaludnionych miejscach. Powiedzia , e tam nie ma wilko aków, wi c b d bezpieczna mieszkaj c tam. Grady zmarszczy brwi By a m atk ? Pokr ci a g ow
yli my razem. Chcia szybkiego luby w Vegas, ale powiedzia am, e nie ma mowy poniewa chcia abym najpierw
pomieszka z nim przez rok by upewni si , e wszystko si dobrze uk ada. To by o cholernie dobry pomys , e upar am si przy tym, poniewa jest o choler atwiej wyj Grady odsun
z bagna i wyprowadzi si ni wynaj
adwokata i wzi
rozwód.
si od jej cia a i przetoczy si , odci aj c j , i ca kowicie ju jej nie dotyka . Wyprostowa si obok niej i opar swoj
g ow na r ce by móc na ni patrze . - Dlaczego z nim zerwa a ? Westchn a No có , pewnego dnia wcze niej sko czy am prac i wesz am do naszego mieszkania to przy apa go z kim innym. On dos ownie posuwa j w naszym ó ku. By am w szoku. Ca kowicie mu zaufa am i nie spodziewa am si tego. Nie by o adnych znaków. - parskn a
By am zraniona i naprawd w ciek a. Po czym mia czelno
zobaczy am. - parskn a
By wewn trz niej. Jak mo na si tak min
powiedzie mi, e to nie wygl da o na to co
z prawd ? Nie tylko zdradzi mnie i zrani , ale obrazi mnie
próbuj traktowa mnie jak kompletnego durnia. Grady przewróci oczami i mog a zobaczy w nich u miech
Co powiedzia Ci do diab a, e jak naprawd by o? Umieram by to
us ysze . Odwróci a si do niego twarz . Ból ju zblak z powodu jej zdradzieckiego eks, ale gniew powróci mi, e stara si uzyska awans by móg zarobi wi cej pieni dzy, wi c b dzie nas sta na dom. - Co za dupek.
By a jego szefow . Powiedzia
50 Przytakn a
Powiedzia a mu, e ma szcz cie, e nie skopa a mu ty ka za brak kompetencji
u miech zagra na jej ustach
Kiedy
do niego dotar o i zrozumia co mia am na my li, nie le si wkurzy . Grady za mia si . Mia cudowny miech Nie za dobry w ó ku, huh? Parskn a
By okay, ale to by o nic w porównaniu do Ciebie. - spojrza a na jego cia o
Nawet troch . Roz miesza mnie i
pomy la am, e jestem w nim zakochana. Bardziej by am wkurzona ni zraniona by mnie zdradzi . Dobrze nam by o razem i wygodnie by o z nim mieszka . Mieli my te same d enia. - Uk ada a sobie z nim ycie. Nie odwróci a od niego wzroku
My l , e tak. Prawdopodobnie powinnam by szcz liwa, e mnie zdradza . Powiedzia am mu, e
je li to kiedykolwiek zrobi nie przyjm go z powrotem i nie artowa am. - Stara si Ciebie odzyska ? Przytakn a
Nadal si stara. Dzwoni do mnie co par dni i wysy a mi kwiaty do pracy kilka razy, ale traci tylko czas. Kasowa am
jego wiadomo ci bez ods uchania ich i za ka dym razem odsy a am kwiaty. Grady wyci gn r k i pog aska jej biodro swoj du
r k
Jest g upcem. Je li by bym ludzkim facetem, zrobi bym wszystko by Ci
przy sobie zatrzyma . - Ale nie jeste . Nie w pe ni. - Nie. Nie jestem. Gotowa by si troch przespa ? To by d ugi dzie . Przytakn a. Grady pu ci j i stoczy si . Wsta i okr y ó ko. Mika odwróci a si na plecy i ledzi a go gdy si gn w dó i podniós swoje rozrzucon bielizn i jeansy. Szed w stron drzwi i zatrzyma si , ale nie odwróci si . - Dobrej nocy, Mika. - Nie b dziesz ze mn spa ? - by a zaskoczona jego czynem. Zobaczy a jak rusza y si jego mi nie gdy powoli kr ci g ow . - Nie. Wyje d asz za nie d ugo, wi c najlepiej b dzie jak zachowamy jaki dystans mi dzy nami. S odkich snów. Wyci gn r k i zgasi jej wiat o. Zostawi otwarte drzwi i odszed . Mika zmarszczy a brwi i przewróci a si na swój brzuch. Mog a zobaczy jak Grady podniós swój porzucony podkoszulek i buty. Mia naprawd
wietny ty ek a ona mia a najlepszy widok gdy schyli si by podnie swoje porozrzucane po pod odze rzeczy. Unios a
swoj g ow i pozwoli a jej opa , uderzaj c swoj g ow przez jaki czas w swoj mi kk ko dr . Cholera, jestem w k opocie. By a naprawd zraniona i rozczarowana, e nie b dzie z ni spa . Z y znak, powiedzia a do siebie. Powstrzyma a si od przeklni cia gdy gniew by jej kolejnym uczuciem. By a wystarczaj co dobra do tego by j pieprzy , ale nie by z ni spa ? Tak w a nie my la ? Podczas seksu by z ni blisko, ale nie chcia trzyma jej w swoich ramionach przez ca noc. Wsta a z ó ka i podesz a do drzwi. Zatrzasn a je, nie dbaj c o to jak on odbierze jej ma y czyn, jej w ciek o
ros a. Za czy a
wiat o w swojej azience i skierowa a si pod prysznic. Pachnia a seksem i Gradym. Je li nie chce z ni spa , by a pewna jak diabli, e
51 nie b dzie wdycha wspomnienia o tym co robili razem gdy b dzie sama. Odkr ci a prysznic i wesz a do brodzika. Sta a tam, pozwalaj c wodzie oczyszcza swoje cia o przez d u szy czas. Ruszy a si dopiero wtedy gdy nareszcie mia a gniew pod kontrol , stwierdzi a, e nie by to gniew lecz zranienie, u wiadomi a sobie. Za bardzo lubi a Grady'ego i zawsze stara a si by ca kowicie szczera w swoich uczuciach. Stawia a im czo a. Zadurzy a si w facecie, który nie chce z ni nic trwa ego. Nie by a wilkiem a on by zdecydowany by nie spikn
si ludzk partnerk .
To naprawd bola o i kiedy co takiego si dzia o, zmusza a si by przemieni te uczucia w surowy gniew, w co z czym mog a sobie atwiej poradzi ni ze zami. Po wi ci a sobie troch czasu i nawet ogoli a nogi. Umy a swoje w osy i na o y a od ywk na dobre pi utrzyma si w ryzach. Kiedy by a pewnie, e nie zaleje si
minut, cokolwiek by
zami lub wybiegnie i powie mu by si dowali , wysuszy a si i wróci a do
sypialni. Drzwi sypialni nadal by y zamkni te jak je zostawi a. Nas uchiwa a, ale nie us ysza a niczego dobiegaj cego z drugiej strony drzwi. Domy li a si , e Grady musia w a nie si po o y , a ona us ysza a telewizor, który mia w czony. Podesz a do miejsc zbrodni i odsun a ko dr . Nago wesz a do ó ka i si gn a na g ow do prze cznika wiat a na cianie. Pokój pogr y si w ca kowitej ciemno ci. Mika nie mog a zasn . Dlaczego Grady zachowywa si tak jak zachowywa ? Czy zabi oby go, gdy z ni spa i dzieli z ni
ó ko?
Nie mia adnych zahamowa by zanurzy swoj g ow mi dzy jej uda albo swojego fiuta wewn trz niej. To by o cholernie osobiste. Spanie z ni w jednym ó ku najwyra niej by o lini której nie chcia przekroczy . Zdecydowa a, e jest totalnym palantem i wielkim dupkiem. Zgrzytaj c z bami, przewróci a si na brzuch i westchn a, wiedz c, e powinna by zm czona. By a prawie jedenasta trzydzie ci w nocy a ona wsta a o ósmej. W domu zazwyczaj k ad a si do ó ka o dziesi tej. Znowu westchn a i przewróci a si . Mo e troch seksualnego odpr enia pomo e jej.26 Wsadzi a swój palce do ust, zwil aj c go i rozszerzy a swoje uda. Zamkn a swoje oczy i wyobrazi a sobie Grady'ego w swojej g owie. Podnieci o j wspomnienie jego cholernego cia a, wyobrazi a go sobie nagiego gdy pociera a swoj echtaczk . Lekko westchn a na my l o ustach Grady'ego, o tym co jej robi i rozsun a swoje kolana szerzej. Rysowa a ko a na swojej echtaczce, wyobra aj c sobie, e jest to jego j zyk. Odchyli a swoj g ow i przygryz a usta. Nie zaj o jej d ugo doj cie do momentu gdzie by a gotowa by doj . Spi a si i krzykn a z rozkoszy, która przesz a przez ni . Westchn a i ci gn a nogi razem, wyci gn a d o spod ko dry gdy jej cia o odpr y o si i stara a si uspokoi swoje dudni ce serce. Drzwi od sypialni odtworzy y si gwa townie, g o no uderzaj c o cian , Mika si gn a do w cznika wiat a. Us ysza a warkni cie i wtedy jej ó ko drgn o. W czy a wiat o w momencie gdy ko dra zosta a zerwana z jej cia a. Popatrzy a w szoku na nagiego i bardzo
26 Jeszcze jej mało?
52 pobudzonego Grady'ego, patrz cego na ni . Kl cza na jej ó ku. Nie mog o umkn
jej uwagi twardo , która by a w a nie
skierowana w ni . - Je li naprawd chcia a bym dzieli z Tob r ka chwyci a jej nog , szarpn
ó ko to jedynie co powinna zrobi to powiedzie mi to
j p asko na jej plecy i pchn
wyrzuci z siebie oschle. Jego
jej uda zanim na ni opad . - Nie podjudzaj mnie nigdy wi cej. Mog
us ysze ka dy Twój oddech, ka dy j k i ka dy d wi ki jaki wydajesz kiedy dotykasz siebie. Mika krzykn a w niespodziewanej rozkoszy gdy Grady wszed w ni . Chwyci j za r ce, podnosz c je nad jej g ow , u y swoich okci by wesprze swoje ci kie cia o by jej nie zmia d y . Jego u cisk na jej nadgarstkach by mocny, ale nie powodowa bólu. Zacz
zanurza si niej w g boki, d ugich pchni ciach. Mika
obj a swoimi udami jego biodra i skrzy owa a swoje nogi na jego ty ku. Intensywna rozkosz uderzy a w ni gdy Grady pieprzy j mocno i szybko. Zanurza si i wynurza z niej. Owin a swoje r ce dooko a jego szyi i przycisn a si do niego gdy ich cia a porusza y si razem gdy uwolni jej nadgarstki. St a i poczu a jak podskoczy nad ni . Warkn i doszed . Zauwa y a, e trzyma swoj twarz odwrócon w bok, z z bami daleko od jej skóry. Rozczarowanie uderzy o w Mik . Grady zakl mi kko i przetoczy ich. Jego du e, silne r ce chwyci y j . Przesun
j , wi c rozsun a
swoje kolana siedz c na nim. Nadal by twardy wewn trz niej. Uwolni j i uniós j swoimi biodrami, zanurzaj c si niej. Jedna z jego r k chwyci a jej biodro by j na chwil przytrzyma po chwili jego druga r ka si gn a mi dzy nich i potar a jej echtaczk po czym unosi j na swoich biodrach. Mniej ni minut zaj o Mice by dosz a.
53
Rozdział 6 Mika obudzi a si sama. Drzwi od sypialni by y otwarte, przez nie dostawa si zapach kawy by wywabi j z ó ka. Wzdrygn a si lekko gdy jej zm czone mi nie zaprotestowa y. By a lekko obola a pomi dzy swoimi udami po dniu pe nym seksu. Grady powarkiwa poprzedniej nocy gdy roz o y a si na jego piersi, dysz c po tym jak sprawi , e dosz a. Mika po prostu musia a tam le e , po tym jak zmieni a si w galaretk . Wdycha a wspania y zapach skóry Grady'ego i s ucha a rytmu jego bij cego serca. By cholernie gor cy, ogromny i wygodnie si na nim le a o. Mika zasypia a na nim, noc wcze niej. Popatrzy a na ó ko gdy z niego wysz a. Czy Grady sp dzi z ni ca
noc? Oskar y j o podjudzanie. O co do diab a w tym chodzi o?
Westchn a i doczo ga a si do azienki. Jej mózg wydawa jej proste instrukcje
skorzystaj z azienki, umyj z by, we szybki prysznic.
Jak zombi, wykonywa a swoje ranne nawyki. Dziesi
minut pó niej kiedy Mika wysz a z pokoju, nadal wilgotna i ubrana w szlafrok, Grady by w kuchni. Jego w osy by y mokre i
domy li a si , e bra prysznic27 Nachyla si na blatem trzymaj c kubek z kaw w jednej r ce a w drugiej komórk przy uchu. Jego ciemnie spojrzenie skupi o si na niej, ale nie okazywa adnych emocji. - Musz to od o y . - jego g os by mi kki gdy mówi , nie patrz c na ni lady i wymin
Mik . Uwa a by jej nie dotkn
gdy szed do salonu
Przepraszam. Wiem, e mieli my plany. - odepchn si od Zosta am przydzielony do roboty dla sfory i nie mog wzi
wolnego weekendu. Mika podesz a do dzbanka z kaw i nala a do kubka. Zadar a g ow , wyprostowa a si by us ysze cokolwiek, ale by o cicho, jakby Grady s ucha kogo . Nie mog a go zobaczy gdy wyszed z pokoju. Zawaha a si a nast pnie podkrad a si na palcach do rogu ciany i przy o y a do niej ucho. - Wiem, e jest sezon i wiem, e mieli my plany by sp dzi razem weekend, Megan. Po prostu nie mog si z tego wykr ci poniewa jest to zwi zane ze sfor . Wiesz o co w tym chodzi. Twoja praca dla sfory jest dla Ciebie wa na i dla mnie moja jako ochroniarza. Czeka em na te par dni adnych
zahamowa
zwierz cego
seksu z Tob i ze mn . Zrobimy to za par tygodni gdy nasze grafiki
znowu b d nienapi te. Mika nienawidzi a tego ostrego bólu, który j przeszy gdy zrozumia a, e rozmawia przez telefon z inn kobiet . Ten komentarz o adnych
zahamowa
zwierz cego seksu uderzy w ni jak werbalny policzek, którym by . Zachwia a si i podesz a do zlewu by
popatrze za kuchenne okno. zy pokry y jej oczy, o lepiaj c j , i nie nienawidzi a ich. Bola o, e Grady rozmawia z inn kobiet , oczywi cie z wilko akow suk , bardzo mo liwe, e j oznaczy gdy b dzie chcia si ustatkowa . Powiedzia , e spotkaj si za par
27 Eee niee...wytarzał się w kałuży...
54 tygodni, wi c na pewno planowa pieprzenie tej suki. Zamkn a oczy, ostatecznie walcz c z wi ksz ilo ci
ez, po prostu sta a tam staraj c si powstrzyma uczucia. Prawdziwym
problemem by o to, e je mia a. Zakochiwa a si w Gradym tak szybko jak tonie si z ton cementu na szyi, a on nigdy si w niej nie zakocha. Spa w jej ó ku, ale rozmawia przez telefon z inn kobiet , robi c plany by si z ni spotka w bliskiej przysz o ci. Przyzna a, e to boli i e jest zazdrosna. - Dobry
Grady powiedzia zza niej.
Trzyma a swoje oczy zamkni te, odmawiaj c odpowiedzenia mu dopóki nie we mie g bokiego oddechu i dopóki nie b dzie mia a pod kontrol ch ci zap akania. Otworzy a oczy, upi a kawy i patrzy a przez okno unikaj c patrzenia na niego. Musia a opanowa swój nastrój, który rós szybko, poniewa z o
by a sposobem na utrzymanie ostrego bólu z powodu wiedzy o tym, ze chcia by z inn
kobiet zamiast niej. Mika chcia a by szczera ze sob . By z ni tylko dlatego poniewa by wyznaczony do ochrony jej. By zmuszony by z ni mieszka i je liby jej nie oznaczy , najprawdopodobniej nadal by odmawia dotkni cia jej. ycie jest do dupy, zdecydowa a. - Mika, powiedzia Nie odwróci a si do niego twarz
S ysza am.
By cicho, ale mog a wyczu , e j obserwuje Wszystko dobrze? Zrani em Ci ? Nie mia cholernego poj cia jak bardzo. Odpowiedzia a cisz . Nie odwróci a si , lecz wiedzia a, e on przysuwa si bli ej. Czu a go dok adnie za sob chocia jej nie dotyka . - Mika? Wiem, e Ci zrani em. Potrzebujesz lekarza? Czy za ostro z Tob post powa em? - To musi by dla Ciebie piek o stara a si by jej g os brzmia lekko. D ugie sekundy przemieni y pokój w cisz
Co musi by piek em?
Powoli odwróci a si do niego i postawi a kubek na ladzie obok niej, wi c nie mia a ch ci by rozbi go na jego g owie. Zmusi a si by popatrze na Grady'ego. Tylko krok ich oddziela . - Bycie ze mn zamiast z tym, kim chcia e by . Jest mi naprawd przykro, e rujnuj Twoje plany na ten weekend i naprawd cholernie mi przykro, e utkn e ze mn przez nast pne dwa tygodnie. Obowi zek musi by teraz przekl t rzecz dla Ciebie. Wybacz. Potrzebuj troch przestrzeni, wi c b d w swoim pokoju, sama. Twarz Grady'ego blad a powoli. Wymin a go, i szybko oddali a si od niego. Nie chcia a by z nim w tym samym pokoju. Us ysza a, e lekko przekln gdy wysz a z kuchni, ale nie spojrza a za siebie. Wesz a do swojej sypialni i zamkn a drzwi. By o szale stwem zakocha si w kim tak szybko. Musia straci swój cholerny rozs dek. Ocali j dwa razy, wielokrotnie da jej niesamowity seks, i oczywi cie by zbyt cholernie atrakcyjny by go ignorowa . Podesz a do swojej komody. Musi by z dala od niego by oczy ci g ow , nawet je li oznacza o to po prostu ukrywanie si w swojej sypialni. Za o y a jeansy, podkoszulek, i buty do biegania. Obserwowa a swoje odbicie gdy czesa a swoje w osy i spina a je w kucyk.
55 B dzie zraniona a nawet gorzej gdy to si sko czy. Sp dzenie jednej nocy z tym facetem wp ywa o na ni do tego punktu, e musia a w kuchni walczy z zachowaniem si jak wrzeszcz ce dziecko. Co si stanie gdy b dzie musia a wyjecha ? Po tym jak przyzwyczai si do dotykania i posiadania Grady'ego w pobli u, to b dzie piek o gdy to si sko czy. Pokr ci a smutno g ow . To b dzie naprawd cholernie g upie gdy wpakuje siebie w ten rodzaj bólu. Nie by a medium, ale wiedzia a, e mocno zakocha a si w tym facecie. Pragn
partnerki wilko aka. Do diab a, co mia a mu w ogóle do ofiarowania? Jej ycie by o w Orange County. Musia aby
zrezygnowa z jej gównianego mieszkania i zrzuci prac , której nie mog a znie . Nigdy nie spotyka a si ze swoimi przyjació mi, którzy byli w zwi zkach i którzy prawie nie znajdywali dla niej czasu. Wzdrygn a si . Prawda bola a. Zrezygnowanie z jej ycia w Orange County nie by oby dla niej adnym problemem. Mika westchn a. Je li Grady chcia by j sparowa , pisa aby si na to je li to by oby ca kowicie szalone skoro ledwie go zna a. Zrezygnowanie z ycia w Kalifornii nie by oby k opotliwe a ona mia aby seksownie gor cego m czyzn w swoim ó ku gdyby j sparowa . Ma prac , wi c nie by nieudacznikiem i mogliby mieszka w jej domu. By o najprawdopodobniej wi ksze ni jego miejsce nad barem. Poza tym, kocha a swój dom i chcia a tu si wprowadzi raz na zawsze. Wujek Omar musia by zaakceptowa fakt, e Grady sparuje j . Odwracaj c si od lustra, by sob ca kowicie zdegustowana za to, e mia a takie g upie my li. Grady nie chcia jej, wi c jak szalone by o, e chcia a by partnerk dla faceta, który mia na to inne spojrzenie. Wyobra aj c sobie ma e dzieci Grady'ego by o a osne. Mog a by si za o y , e ka de dziecko, które mia aby z nim, by oby cholernie urocze a ona naprawd chcia a dzieci. Mika zacisn a z by i podesz a do ó ka by ci ko na nie upa . Grady by wilko akiem a ona nie. Takimi si urodzili albo byli brutalnie przemienieni. Wiedzia a, e zazwyczaj próba ta by a miertelna gdy kto stara si przemieni cz owieka w wilko aka. Wujek Omar wyja ni jej to gdy by a dzieckiem i chcia a zmieni si w szczeniaczka i biega ze swoim wujkiem w wilczej formie. Wszystko opiera o si na ugryzieniu, utracie krwi, i bliskie mierci by zamieni kogo w wilko aka. Ugryzienie musia aby by o wilko aka w pe nej wilczej formie. Musi doj
do ca kowitej utraty krwi i szok dla cia a, cz owiek musi przej
potem by a ju nik a szansa, e cia o zaakceptuje przemian . Wi kszo
przez wrota mierci, a
umiera z powodu szoku i Ci co prze yj przetrwaj skutki
przemiany. Wujek Omar powiedzia jej, e jeden na dwudziestu prze ywa do
d ugo by przetrwa ca y proces, wi c ich cia o wyleczy
si by przetrwa . Nie. Nawet je li mia a my li by chcie zosta przemienion w wilko aka, a nie chcia a, nie by o mo liwo ci by sobie na to pozwoli a. Wujek Omar zabi by ka dego, który by nawet zasugerowa co takiego. Naprawd nie chcia a przywi za si do m czyzny, który chcia by by by a brutalnie ugryziona, i modli si by to prze y a. Zrozumia a, e rycersko m czyzny, który zrobi by wszystko by ochroni j od krzywd.
umar a, ale chcia a w swoim yciu
56 Skutkiem ubocznym sparowania wilko aka z cz owiekiem by o dla niej dobrze wiadome. Jej rodzice byli prze ladowani i nie byli akceptowani przez sfor . Wyprowadzili si by tego unikn , ale Grady nigdy by nie wyjecha . Ona i Grady musieliby pogodzi si z tym rodzajem mentalno ci w sforze. Fakt, e w jego y ach p yn a krew alfa mog o sprawi , e pragn
kobiety wilko aka jeszcze
bardziej. Czysta krew partnerów stworzy silne potomstwo. Ka de dziecko, które mia aby z Gradym by oby najprawdopodobniej by oby uwa ane za kundla w wilko aczym wiecie. W przeciwie stwo do jej rodziców, wychowywa aby zmiennego. Grady mia krew alfy, wi c wszystkie jego dzieci zdecydowanie by by zmiennymi, nawet z ni , ze s abym cz owiekiem. Nie spodziewa a si tego nigdy po swoich dzieciach. Zawsze by aby inna od nich poniewa nie mog aby zmieni si w inn form w sposób w jaki one by mog y, i musia aby si nauczy jak opiekowa si zmiennokszta tnymi dzie mi. Nie mog aby by z Gradym w sposób w jaki wilko acza kobieta mo e. adnych biegów w wietle ksi yca i aden psi seks w postaci czworono nego cia a. Skrzywi a usta na my l o jego rozmowie przez telefon. Za o y aby si o to, co mia na my li na temat zwierz cego seksu z t suk i to najwyra niej by o wa ne dla Grady'ego. Pods ucha a swojego wujka i Minnie jak chichotali na temat tego jak wspania y jest seks mi dzy nimi w Innej formie. Obrzydzi o j to, ale nie by a zdolna by zobaczy to z ich perspektywy. Mika nie mog a zapomnie co mówi a jej równie Minnie. Grady jest nie lubnym synem Elroya a jego matka by a cz owiekiem. Partnerka Elroya jest suk , ale przenios a to na wy szy poziom odmawiaj c przyj cia Grady'ego do swojej rodziny wi c by wychowywany w innej. Najprawdopodobniej czu si odrzucony i zgorzknia y. Akceptacja by a najprawdopodobniej czym do czego Grady zmierza . Sparowanie z cz owiekiem by o pewnym sposobem, e nigdy tego nie otrzyma. Ramiona Mikki opad y w kl sce. Nie by o adnego sposobu by Grady kiedykolwiek chcia by j za partnerk nawet je li ca kowicie by si w nim zakocha a i chcia a si z nim sparowa . Musia u wiadomi sobie, e nie b dzie tu szcz liwego zako czenia. Nie by a tym czego Grady pragn
lub potrzebowa . Je li by jej
nie musia ugry , nigdy by jej nie dotkn . Sam jej to powiedzia . Nie by a warta tego by straci przez ni jaja i wujek Omar móg by go wykastrowa je li by j dotkn
zanim j ugryz by ratowa j
przed tym palantem w barze i utrzyma pokój mi dzy sforami. W domu by o cicho. Zastanawia a si co robi Grady i co sobie my la . Mog a zgadn , e najprawdopodobniej rozwa a to jakim wrzodem na ty ku ona jest i ycz c, e nigdy nie zanurzy w niej z bów. Móg by sp dzi ten weekend ze swoj wilko akow suk dla swojego oczywistego po dania zwierz cego seksu minut po tym jak Mika wysz a. Telefon zadzwoni , zaskoczy ja. Nachyli a si i chwyci a zanim zadzwoni drugi raz Halo?
57 - Chcia am zadzwoni do Ciebie zesz ej nocy
powiedzia a mi kko Minnie
Omar zabroni mi. Wszystko w porz dku? S ysza am
co si sta o i Omar by a naprawd zmartwiony. Martwi si . Chcia zadzwoni i sprawdzi co u Ciebie, ale ba si . My li, e nienawidzisz go, bo da Grady'emu pozwolenie by Ci móg pieprzy i my l , e boi si , e powiesz mu, e zosta a skrzywdzona. Wszystko dobrze? Mika zawaha a si . - Cholera. Nie z Tob ostro ny? Mog by szorstcy a Ty jeste cz owiekiem. - zawarcza a Minnie
Je li Ci skrzywdzi , powiem
Omarowi. Zabij sukinsyna. - Nie, nie rób tego. Nie skrzywdzi mnie. Dobrze si czuj . - Nie brzmisz za dobrze. Mika wyprostowa a si na ó ku i wzi a g boki oddech To skomplikowane, ale ze mn dobrze. - Chcesz bym przysz a? - Nie. Prosz , nie. - Nie mówisz za wiele. - Masz dobry s uch. Nasta a chwila ciszy Oh. Mo e us ysze co mówisz? - W a nie. - Czy skrzywdzi Ci podczas seksu? - Nie. Kolejna cisza
By nieujarzmiony?
- Oh tak. Minnie zachichota a S ysza am to o nim. Nasze kobiety gadaj a on ma powodzenie. Wi c jaki jest problem? Powied mi s owo a ja si domy l . Nie b dzie zdolny by us ysze moj stron rozmowy chyba e siedzi obok Ciebie. - Nie wiem co powiedzie . Minnie milcza a
Czujesz co do niego, prawda? Brzmisz na przygn bion .
- Yeah. Dobrze zgad a . - To dobra partia, Mika. Skoro czujesz co do niego to czemu z tym walczysz? Wiem, e Twój wujek nie chce by zwi za a si z wilkiem, ale Grady to cholernie dobry m czyzna. Mog a trawi o wiele gorzej i by a wychowywana z naszym rodzajem, wi c nie b dzie adnych niespodzianek. - To nie ja. Kolejna d uga cisza On nie chce adnego zwi zku poza seksem?
58 - Bing. - Nie wiesz tego. Poczekaj tydzie . Nie s dz by aden facet, który sp dzi z Tob tak du o czasu poznaj c Ciebie nie zakocha si w Tobie. Ka dy facet by by cholernym szcz ciarzem by mie Ci , Mika. Mika milcza a. - Mika? - Jestem pewna, e to si nie stanie. - Powiedzia tak? - W wielu s owach. - Co? Co z nim? lepy? G upi? - Minnie by a w ciek a Jeste moim male stwem i ten sukinsyn powinien wiedzie co ma. - Nie jestem Tob
powiedzia a Mika mi kko
Rozumiesz? Jestem inna.
Cisza. Minnie zakl a. - By a traktowany jak gówno przez Eve poniewa jest b kartem i poniewa jego matka jest cz owiekiem. I jest bigotem co do tego, e jeste cz owiekiem? O tym mówisz? - Jeste w tym naprawd dobra. - Obwinia Ci o to? Obra a Ci ? - Nie. - Ale to, e jeste cz owiekiem jest dla niego problemem? - W a nie. - Nie chce si sparowa z cz owiekiem? Powiedzia tak? - Tak. - Oh male ka, tak mi przykro. Jest g upi. Mika u miechn a si Minnie milcza a
Zgadzam si .
Cholernie go lubisz, prawda?
- Tak. - Lubisz wystarczaj co na tyle, e rani Ci , e on nie chce nawet rozwa y d ugotrwa ego zwi zku? - Yeah. G upie, huh? - Wcale. Lubisz go za bardzo i masz oko o dwóch tygodni by sp dzi je gor co i spoci si z nim. B dziesz cierpie kiedy to si sko czy i wrócisz do domu, prawda? - Czy ktokolwiek kiedy powiedzia , e jeste troch przera aj ca w sposób w jaki dok adnie wszystkiego si domy lasz?
59 - Po prostu Ci znam. Jestem tak e kobiet i mog postawi si w Twojej sytuacji. Jeste pewna, e nie chcesz bym do Ciebie przysz a? Mog po wys a po sprawunki i b dziemy mog y pogada gdy nie b dzie nas pods uchiwa . Mog kupi lody i mo emy pogada o tym jak s te zakute by gdy b dziemy wyczyszcza pude ko lub dwa. Mika zachichota a Dzi ki, ale nie. - Mog powiedzie Omarowi i mo e kaza mu zrobi z Ciebie partnerk . Zaszokowana Mika zareagowa a
Nie wa si . To nie jest nawet zabawne. Ju czuj ...- zakl a mi kko
To mo e wszystko
pogorszy a ju jest wystarczaj co le. - Przepraszam. Cholera. Czy on czuje jakby by zmuszony by z Tob ? Jeste pewna, e on Ci nie chce? Je li on Cie nie pragnie, to zdecydowanie woli m czyzn. - Nie. Zdecydowanie nie ta ostatnia cz
. Ta pierwsza, yeah. Wielka chwila.
- I powiedzia Ci, e Cie nie chce i czuje si zmuszany? - Wiesz jak przebiegaj rozmowy przez telefon. - Rozmowy przez telefon? - Yeah. Jego. - Pods ucha a go gdy rozmawia przez telefon? - Yeah. - Z kim? - Z kobiet . - Cholera. Mia kogo zaklepanego na sezon? Omar b dzie musia mu skopa ty ek. Nie mo e by w Twoim ó ku i z inn kobiet . Teraz kiedy oznaczy Ci b dziesz mog a wyczu jej zapach i to doprowadzi Ci do furii. To równie cholernie niegrzeczne. Nie wspominaj c, oznaczy Ci , wi c je li b dzie pieprzy woko o to go wyko czy. To b dzie jak gra wst pna bez nadziei na dobry koniec, nie wa ne co. - Nie. Odwo a to. - Odwo a ? No có , to dobrze. - Czy by? Pos uchaj tylko, jest ci ko to zrobi gdy mówisz mi czego chcesz i wiesz, e nie mog Ci tego da . Minnie zamilk a na moment
Cholera. Mia t
? Pozwól, e zgadn . Chcia ciga za jej ogonem w lesie i jeste
wiadoma jak cholera, e nie masz ogona. - Blisko. Minnie zakl a
Co za dupek. Powinna mu si odwdzi czy mówi c mu jak wietni s ludzcy m czy ni, wi c b dzie wiedzia jak
Ty si poczu a . Powied mu, e nie lubisz ostrych z bów i jak warczenie jest poni ej klasy.
60 - Ale ja tak nie my l . - Ale on o tym nie wie. Kiedy b dzie na górze, powiedz mu, e lubisz to w sposób w jaki to robi ludzcy m czy ni. Jest inaczej, prawda? S ysza am, e s romantyczny i dotykaj Ci jakby by a ze szk a. To doprowadzi oby mnie do szale stwa i nasi faceci nie przepadaj za tym gównem. S za gor cym i ostrym seksem. B dzie my la , e jest gównem w ó ku gdy nie b dzie móg Ci da tego czego chcesz. Mika za mia a si
Za pó no na to.
- Powiedzia a mu jak dobry jest? - Jeste najlepsza
Mika za mia a si .
Minnie za mia a si
Oh, wi c nie powiedzia a mu tego.
- Wspomina am o tym. Minnie zachichota a No có , zrób to tak czy siak. Spróbuj. Wymy l co . Omar wszed , wi c musz ko czy . Zadzwo je li b dziesz potrzebowa babskiego wieczoru z wysokimi kaloriami. - Kocham Ci
Mika roz czy a si .
Wiedzia a, e nie mo e si ukrywa w swoim pokoju ca y cholerny dzie . Na reszcie wsta a i podesz a do drzwi sypialni. Zawaha a si i po chwili je otworzy a. Zobaczy a Grady'ego siedz cego na kanapie, patrz c prosto na ni . Wygl da na w ciek ego. - Kto dzwoni ? Z kim rozmawia a przez telefon? Kto kogo kochasz? Zawaha a si , zmarszczy a brwi patrz c na niego, zastanawiaj c si dlaczego jest wkurzony Widocznie si odpr y i z o
na jego obliczu si rozmy a Dlaczego jeste na mnie z a?
- Nie chc o tym rozmawia . Nudz si i chc gdzie i . Musz wyj Grady pokr ci g ow
Minnie.
z domu na chwil .
My l , e powinni my zosta w domu.
- Naprawd za choler mnie nie obchodzi co teraz my lisz, tak szczerze. Zacisn
szcz ki
Pods ucha a moj rozmow przez telefon, prawda? I o to jeste na mnie z a? Zadzwoni em by da zna
przyjació ce, e nie b d móg do niej do czy w ten weekend. Nie z ama em Twojej zasady. Odwo a em z ni moj randk . Mika zawaha a si
Nie to mnie zmartwi o. Mia am troch czasu by o tym pomy le i nie jestem ju na Ciebie z a, Grady.
- Wygl dasz na z i pachniesz gniewem. - Pachn gniewem? Gniew ma zapach? - Tak. Strach, podniecenie, a nawet ból wydzielaj zapach. - To niepokoj ce. - Dlaczego? - wsta powoli.
61 - No có , uczucia s osobiste, dlatego. A teraz, prosz zabierz mnie na film. Chc z t wyj
i mo esz mnie obserwowa z tylnego
rz du kina gdy ja b d siedzie z przodu. Z dala od Ciebie. - Nie zabior Ci nigdzie dopóki nie powiesz mi o co jeste na mnie z a? - Dobrze. Chcesz tego? Nie wygarn Ci wszystkich Twoich braków bo jeste po prostu wilko akiem. S ysza am Ci podczas rozmowy przez telefon i jasno zrozumia am, e masz nisk opini o ludziach. Chocia nie mia e mi tego za z e kiedy by e wewn trz mnie, co sprawi o, e si wkurzy am, e to dla Ciebie du y problem, e nie mo esz uprawia ze mn seksu w futrze. Zmarszczy brwi Nie powiedzia em nic takiego i nie obrazi em Ci w ten sposób. Nawet o Tobie nie wspomnia am. - Unios a brwi
Okay. Jakby si czu gdyby pods ucha mnie rozmawiaj c z facetem, e mia am zamiar z nim sp dzi weekend i
us ysza a jak mówi do niego jak bardzo chcia abym by z nim, robi c z nim rzeczy o których wiem, e Ty do cholery nie b dziesz móg mi zrobi . Jego twarz st a a a jego oczy zmieni y si w czarne kolejny
Mog Ci zrobi wszystko co potrafi cz owiek. - podszed krok a nast pnie
Mog zrobi nawet lepiej. 28
- Wi c obiecaj mi, e mo esz uprawia ze mn seks bez prezerwatywy i nie by kuszonym by mnie ugry . Mo esz mnie pieprzy bez ro ni cia Twoich k ów, albo Twoich oczu zmieniaj cych si w czarne? Z ludzkimi facetami nie musz dzieli tego gówna. Gniew spi jego twarz. Mika obserwowa a go, u wiadomi a sobie, e stara a si go wkurzy i wiedzia a, e jest to niebezpieczne. Wilko aki nie s znane z opanowania gdy s w ciek e. - Nie chc z Tob walczy . Ju wyra nie powiedzia e , e jedynym powodem dla którego chcesz uprawia ze mn seks to, fakt, e zosta e do tego zmuszony by mnie chroni . Grady zbli y si o cal
My lisz, e Ci nie pragn ? Spójrz na mnie. Do diab a, poczuj mnie. Jestem twardy poniewa Ci pragn .
- Je li nie by by wyznaczony do ochrony mnie, nie by oby Ci tutaj. Pragn Ci , ale nie mo esz mnie dotkn
bez ch ci ugryzienia
mnie. Je li mój wujek powiedzia by Ci dzisiaj, e zwalnia Ci z ochraniania mnie, by by za drzwiami w jednej chwili je li by mnie nie ugryz . Nie musia by odwo ywa swoich weekendowych planów. Goni by ogon w lesie. Jego szcz ka zacisn a si ale nie powiedzia s owa. Odwróci swoje ciemne oczy do Miki, poczucie winy przemkn o przez jego oblicze, i ból uderzy w ni mocno. - Tak w a nie my l . Chocia dowód zaprzeczenia by by mi y. Chod my. Wychodz z Tob lub bez Ciebie.
28 Hoho....odezwało się ego...jaki jestem superman :P
62
Rozdział 7 Bar Grady'ego nie by zape niony w ci gu dnia. Barmanka by a przed trzydziestk , mia a czarne krótkie w osy, zadziwiaj co zielone oczy i cztery kolczyki na twarzy. Jej nos, usta, uk brwiowy by y ozdobione metalem. Patrzy a na Mik z ciekawo ci gdy Grady j przedstawia . - Uwa aj na ni , Tina. Jest ludzk siostrzenic Omara i wiadoma kim jeste my. Nos Tiny poruszy si , i podnios a uk brwiowy patrz c na Grady'ego
Ju wiem sk d wiatr wieje. My la am, e spotykasz si z -
- To wszystko. - uci j Grady - B d w swoim biurze przez kilka minut i wróc . - Grady spojrza na Mik
Twój ty ek nie opu ci
tego sto ka. Nie chc powtórki z ostatniej nocy. Je li chcesz zata czy , zaczekaj na mnie a ja z Tob zata cz . Po prostu musz dopilnowa kilku spraw skoro jeste my w mie cie. Oddali si , zostawiaj c Mik z barmank , która nadal przypatrywa a jej si z uwag . Kobieta nachyli a si bli ej, spotykaj c si ze spojrzeniem Miki. - Nie robi tego z lud mi. Musia a zdarzy si co w ó ku, skoro Ci oznaczy . Mika zignorowa a komentarz Mog prosi o rum z col i lodem? Kobieta odesz a i minut pó niej postawi a drinka przed Mik . - Nie zatrzymasz go. - Tina pos a a jej zimne spojrzenie
Nie
utrzymasz go d ugo. Ona naprawd szybko si zm czy delikatnym cz owiekiem. Lubi kiedy jest ostro. Lubi si cz ciowo zmieni poniewa nie musi si powstrzymywa i by opanowanym. - Tina u miechn a si znacz co
Móg by z ama Ci ko ci po prostu
chwytaj c Ci je li nie rozdar by Ci wewn trz dochodz w Tobie mocno. Mika wzi a yk drinka i popatrzy a z uwag na barmank , staraj c ukry swój gniew i jak rani ce by y te s owa
My l , e Twoje
oczy nie s zielone od urodzenia. Wiem, e jest sezon. Mia a nadziej , e on Ci b dzie posuwa ? Za o y abym si , e w ciekasz si , e zamiast tego jest w moim ó ku. Warkni cie wydoby o si z gard a Tiny i ukaza y si jej ostre z by. Mika odchyli a si . - Spokój, spokój Tina. Jestem siostrzenic Omara. Naprawd b dzie wkurzony je li po o ysz....na mnie ap . Jest bardzo opieku czy w stosunku do mnie, skoro obie wiemy, e jeste ode mnie o wiele silniejsza, walka mi dzy nami nie by aby równa. Warcz c, kobieta odwróci a si i przystan a na drugim ko cu baru. Mika wiedzia a, e by a suk , ale by a w ciek a. Wystarczaj co by o le, e wiedzia a, e nie jest tym czego chcia by Grady, lecz gdy wytkni to to w szczegó ach przez nieuprzejm barmank po prosu wcisn Czuj c si obserwowan , Mika odwróci a si i rozgl dn a si po barze. Zobaczy a oko o m czyzn ludzi na sali, poza ni i Tin , nie by o adnych kobiet. Jeden z wsta , chwyci swoje piwo i zacz i
w jej kierunku. Kiedy by oko o pi ciu stóp od niej, zobaczy a, e
wdycha i w szy j . W szy znowu i zmarszczy brwi. Jego spojrzenie z apa o jej i by o oczywiste, e jest zmieszany.
63 - Dobrze w szysz, Joey powiedzia a Tina Oznaczy j . Wie kim jeste my. Joey pos a Tinie krótkie, zszokowane spojrzenie
Ale...ona...co do diab a?
Mika westchn a i odwróci a si twarz w stron baru by wzi
yk drinka. M czyzna by zaskoczony tym, e Grady j oznaczy . To
by o po prostu kolejne przypomnienie, e Grady nigdy nie zaakceptuje jej jako swojej partnerki skoro jego przyjaciele reaguj szokiem, e nosi jego zapach. Tina parskn a. - Kto wie, ale zrobi to. Mika by a zaskoczona tym, e ca a sfora nie s ysza a o tym jak Grady nie mia
adnego wyj
oprócz oznaczenia jej. Mo e wujek
Omar uciszy plotk poniewa ktokolwiek móg by to zrobi , to tylko on. Znaj c wujka, nie chcia by ludzie o niej gadali. W a ciwie by a wdzi czna, e jest to sekretem. Dobrze zdawa o sobie spraw z tego, e je liby Tina wiedzia a, e Grady nie mia
adnego
wyboru, mog aby powiedzie Mice co o wiele gorszego. - Co si dzieje zawarcza Grady. - Nic powiedzia Joey Po prostu zbli y em si wystarczaj co blisko by poczu Twój zapach na niej. Mika spojrza a na Grady'ego. Wygl da srodze gdy zmarszczy brwi, patrz c na Joey'a
I?
- Nic. Nie s dzi em, no có ... ona nie jest w Twoim typie. Inn spraw jest je pieprzy ale oznacza je? Grady zawarcza nisko Szanuj j . Jest przeze mnie oznaczona. M czyzna zachichota
Ah. Kto si gn po Twoj ma
dziewczynk , wi c musia e j oznaczy by trzyma ich z daleka od niej,
prawda? Zrobi em tak samo w sezonie. Teraz wszyscy wiemy, e nale y do Ciebie. Domy lam si , e ta jest dosy dobra dla Ciebie by nie chcia si ni dzieli . Kiedy si ni zm czysz, b dziesz mia co przeciwko bym da jej swój numer? Grady zacisn szcz ki i warkn na m czyzn . - Rozumiem co to oznacza, po prostu poczekam dopóki nie przerzucisz si na inn by da jej swój numer. Mnie te cieszy urozmaicenie czasami. Joey skin i wróci do swojego stolika. Ciemnie spojrzenie Grady'ego skierowa o si na Mik . Wygl da na w ciek ego
Idziemy.
- Nie sko czy am jeszcze swojego drinka. Grady chwyci drinka z baru i opró ni go w kilku ykach. Trzasn pust szklank o bar i spojrza na ni czarnymi oczami. - Ju sko czy a . Mika wzi a g boki wdech i zwalczy a z o . Domy li a si , e jest zawstydzony tym, e widz go z ni jego przyjaciele i wciskaj mu gówno, wi c chcia j pospieszy by szybciej wyj . - A co z ta cem? Zawarcza na ni . - Je li chcesz bym Ci obj , zrobimy to w domu. Idziemy.
64 Jego r ka opad a na jej rami . Mika spojrza a na jego d o
Idziemy.
Grady zawarcza i zobaczy a jak jego z by troch uros y gdy jego wargi si rozszerzy y. By naprawd wkurzony. U cisk jego na niej nie powodowa siniaków, ale by cholernie silny
Powiedzia em idziemy, Mika. Teraz.
- Pieprz Ci . - B dziesz jego druga r ka zacisn a si na jej nadgarstku. ci gn j ze sto ka barowego. - Spokojnie
powiedzia a Tina gdzie blisko zza Grady'ego
Zranisz ma ego cz owieczka. Pu
j i chod my do Twojego biura. Nie
zranisz mnie, Grady. Chc tego, szorstko. Grady odwróci g ow i zawarcza na barmank
Zabierz swoje cholerne r ce z mojego ty ka.29
- Chcesz ich gdzie indziej? - Tina mi kko zawarcza a do niego.30 Grady uwolni Mik i odwróci si . Mika us ysza a uderzenie, krzes o upad o w hucz cym d wi ku. Grady zawarcza i przesun si wystarczaj co by Mika mog a zobaczy Tin . Kobieta by a za barem, sze
stóp ni ej i le a a na sto ku barowy, który j utrzymywa .
Tina potar a swój bok i zawarcza a na Grady'ego. Grady musia j mocno popchn . - Nigdy wi cej tego nie rób ostrzeg Tin Grady Je li b d chcia Twoich r k na sobie, dam Ci zna . Tina spojrza a na niego Chcia e mnie w zesz ym tygodniu i by o dobrze, na tylnym siedzeniu Twojego Jeepa. To sezon i robi sobie przez Ciebie krzywd . Poczuj mnie. Jestem tak kurewsko gor ca, jestem wilgotna od pragnienia Ciebie. Grady warkn . Odwróci si i chwyci Mik za rami , zmuszaj c j by sz a do tylnych drzwi. Wzi
g boki wdech gdy wyszli na
zewn trz i skierowa si w stron Jeepa. - Wsiadaj i nie wkurzaj mnie bardziej. Nie chcesz zobaczy jak trac opanowanie. Zamkn a usta, bardziej ni troch zaszokowana scen w rodku. Grady zapali Jeep'a i wcisn gaz. Nie odzywa si do niej przez ca drog do jej domu. Kiedy tam dotarli, wy czy silnik, wyskoczy i okr y Jeep'a. Mika ledwo odpi a pasy gdy Grady j chwyci . Mika j kn a gdy by a przyci ni ta do jego szerokiego ramienia. Zatrzyma si przy jej frontowych drzwiach
Klucze, natychmiast.
Prawie straci a swoj torebk kiedy dos ownie wywróci jej wiat do góry nogami. Jej r ce dr a y gdy wyci ga a swoje klucze z torebki i Grady wydar je z jej palców. Otworzy drzwi, wszed do rodka i zatrzasn sprawi , e Mice lekko zakr ci o si w g owie gdy si ruszy .
29 Wara od niego! 30 Co za bezczelne babsko!
je. Odwróci si ponownie, wystarczaj co szybko by
65 Chwyci j a ona zapiszcza a gdy oderwa j od siebie i postawi na nogach. Zobaczy a, e oczy Grady'ego s czarne gdy spojrza w dó na ni . By przy niej w ci gu uderzenia serca, chwyci jej koszulk w obie r ce. Materia rozdar si gdy rozszarpa go na jej ciele i po chwili obróci j . Jedna r ka pojawi a si na jej plecach a druga obj a j i skierowa a w stron ty u kanapy, wi c by a nad ni pochylona. Poci gn za przód jej jeansów i obie r ce chwyci y je w pasie. Poci gn
je mocno w dó jej bioder. Jej majtki posz y w lad jeansów.
Jego r ce opu ci y jej cia o. Us ysza a zamek a po chwili jego kolano wepchn o si mi dzy jej uda. Jedynie co mog a zrobi to j kn gdy Grady wszed w ni od ty u. Jedna z jego r k chwyci a jej ramie gdy jego druga r ka trzyma a jej biodro. Zacz si porusza wewn trz niej, mocno i szybko. Wbi a paznokcie w poduszki od kanapy. Ból i rozkosz przep yn y przez ni tak mocno jak to co Grady robi tu za ni . S ysza a d wi ki wydobywaj ce si z niej i z niego. Nie by one ludzkie lecz jej równie ca kowicie nie by y. Grady pompowa w jej chcia o gdy j pieprzy . Poczu a jak st a za ni , jego biodra znieruchomia y i wtedy drgn
wewn trz niej, jego biodra podrygiwa y. Warkn
gdy doszed .
Poczu a jak jego fiut pulsuje wewn trz niej i doszed mocno, e mog a poczu jego gor cy strumie jego nasienia w niej. Uspokoi si i wyszed z jej cia a tak szybko jak w nie wszed . Uwolni j i odszed .31 Grady wywarcza przekle stwo. Le a a tam dysz ca i zmieszana i seksualnie sfrustrowana. Jej nogi dr a y. Jej jeansy zapl ta y si przy kolanach. Nareszcie si gn a po nie i wci gn a je gdy mia a kontrol nad jej rozszala ymi uczuciami. Wyprostowa a si , nadal si trz s a i spojrza a na swoj zniszczon koszulk . Jej stanik by nietkni ty. Odwróci a g ow by znale
Grady'ego stoj cego w k cie, wpatruj cego si w niego,
jego spodnie by y na miejscu. Patrzy a na jego plecy. Zachwia a si gdy chwyci a rozdarte jeansy by przytrzyma je na biodrach. - Przepraszam
wyszepta .
Przepraszam? Z y pokry y jej oczy. Bola o j od tego jak mocno j pieprzy , lecz najgorsze w tym by o to, e zostawi j niezaspokojon seksualnie. Zabola o j lekko gdy wzi jej echtaczki mog aby z nim doj
j w ten sposób, ale uczucie by o równie bardzo dobre. Je li by tylko dotkn
albo gdyby wytrzyma ma chwil , mog aby doj . Odwróci a si bez s owa i posz a na trz s cych
si nogach do swojej sypialni. Zamkn a lekko drzwi i zmusi a si by doj
do ó ka gdy pad a. Gor ce zy pop yn y. Czu a si
wykorzystana i zraniona. Drzwi od sypialni otworzy y si lecz Mika trzyma a oczy zamkni te. Le a a zwini ta w k bek po swojej stronie ó ka. ó ko ugi o si od jego ci aru i po chwili jego chcia o owin o si przy jej plecach. Spi a si lecz po chwili odpr y a si gdy Grady wtuli j mocniej w swoje ramiona, trzymaj c j . - Przepraszam, skrzywdzi em Ci
wyszepta . Jego usta musn y jej szyje Jestem totalnym psi synem.
Poci gn a nosem Jest w porz dku. 31 Uuu...nie ładnie...tak egoistycznie?
66 - P aczesz i mog poczu Twój ból. - Nie lubi by wykorzystywana. To w a nie boli. Jego u cisk na niej st a , po chwili opu ci a go ca a moc przy jej ciele, owin si mocniej wokó niej
Nie wykorzysta em Ci . Tak
bardzo Ci pragn em, e nie mia am za wiele samokontroli. - Wykorzysta e mnie. Pieprzy e mnie a pó niej ju szybciej nie mog e odsun
si ode mnie. Nawet nie obchodzi o Ci czy
dosz am czy nie. - Przepraszam, straci em kontrol i wzi em Ci jakby by a wilkiem. Kiedy u wiadomi em sobie co zrobi em, by em przera ony. Dlatego si wycofa em i przesta em Ci dotyka . Przepraszam Mika. Zrani em Ci wewn trz? By em za szorstki? Potrzebujesz lekarza? Wiem, e to dla Ciebie za wiele gdy taki jestem. Westchn a Odpu sobie. Nie z ama e mnie. Czu am si cholernie dobrze dopóki si nie zatrzyma e . Us ysza a jak wci gn powietrze w zaskoczeniu. Jego r ce na niej poruszy y si , masuj c jej biodro i jej ramie Naprawd ? Mika otworzy a oczy i odwróci a g ow by spotka jego zaskoczone spojrzenie
Naprawd .
Mi kko zawarcza a jego oczy pociemnia y gdy patrzy a w nie. Br z zmieni si w czer
ci gaj ciuchy. Pozwol Ci mnie
wykorzysta tym razem. Wpatrywa a si w jego oczy
Nie chc Ci wykorzysta Grady. Chc by z Tob . By z Tob .- powtórzy a
Dzieli to wszystko.
Ka dy dotyk. Ka de uczucie. Chc by ka de z nas mia o z tego rado . Jego oddech przyspieszy . Mika wymskn a si od niego i wsta a z ó ka. Rozchyli a rozdart koszulk i pozwoli a jej upa . Stanik poszed w jej lady. Zrzuci a buty i poci gn a w dó jej zniszczone jeansy i majtki, wychodz z nich. Grady usiad i zrzuci z siebie koszulk i jeansy. Nagi, usiad na ó ku, obserwuj c j . - Podra ni em Ci ? - Troszeczk
przyzna a.
Grady wyci gn do niej r ce. Nie zawaha a si wk adaj c swoje r ce w jego i pozwalaj c mu poci gn
j do siebie na koniec ó ka.
Przewróci j na plecy i patrzy na ni . Jego d ugie w osy, musn y jej rami i za askota y lekko. - Mog je lepiej wyca owa . U miechn a si szeroko Nie u y e prezerwatywy. Cz stuj si . - Nie da em rady za choler
si gn do jej kolan
Pragn smaku i zapachu nas razem.
Mika wyprostowa a si na ó ku, jej spojrzenie spotka o jego gdy Grady umie ci swoje cia o mi dzy jej udami. Rozchyli a je szczerzej dla niego. Powoli wzi
jej rozci gni te cia o pod sob . Kolejne warkni cie wydoby o si z jego gard a. Poca owa jej rami i zacz
muska jej cia o poca unkami. Sp dzi mnóstwo czasu przy jej piersiach.
67 Jego usta by o gor ce i mokre. Dra ni jej sutki mocnymi poci gni ciami. Jego usta ca owa y co raz ni ej, jej ebra. Po chwili pchn jej uda szerzej i wpasowa swoje rami mi dzy nie, Mika cierpia a z potrzeby. - Chcia bym by by a tutaj ca kowicie ogolona
wychrypia
b dzie pociera Twoj nag skór w tym miejscu
Zrobisz to dla mnie?32 My l , e b dzie Ci si podoba o gdy mój j zyk
potar swoj szcz k mi kkie, krótkie w osy na jej wzgórku
Teraz, zamierzam
wyliza Ci dok adnie jak nigdy w yciu. - Po prostu spraw bym dosz a. Potrzebuj tego. Pieprz mnie. Grady warkn a jego usta obni y y si by zanurzy twarz pomi dzy jej udami. Gor cy oddech dotkn jej a nast pnie jego j zyk. - Grady! - j kn y gdy jego j zyk znalaz jej echtaczk . Mika drapa a ó ko. M czyzna mia najbardziej niesamowite usta ze wszystkich. Ssa i liza jej delikatn skór . Grady doskonale wiedzia , które miejscu doprowadza j szale stwa z rozkoszy. J kn a, przyciskaj c swoje plecy by utrzyma w bezruchy swoje biodra i rzuca a g owa na boki. Dosz a krzycz c jego imi . Grady zawarcza , lizn j ostatni raz i po chwili uniós si . Mika otworzy a oczy i patrzy a na Grady'ego gdy uk ada na niej swoje cia o. Jest pi kny, pomy la a. Jego w osy by y d ugie i mia y dziki wygl d. Jego czarne oczy p on y pasj . Jego usta by y lekko nabrzmia e od tego co nimi jej robi . Zobaczy a ostre z by mi dzy jego rozchylonymi ustami. Jego cia o by o opalone i umi nione. Obserwowa a jak te mi nie ruszaj si jego skór gdy ustawia si nad ni . Jej uwaga skierowa a si w dó , na jego p aski brzuch i na stercz ce, nagie cia o, które chcia w niej zanurzy . Jego fiut by ogromny, twardy i poczerwienia y z potrzeby. Jej spojrzenie unios o si by spotka jego. Obserwowa j . - We mnie Grady. Prosz . Mika krzykn a w ekstazie gdy Grady wszed w ni powoli. Poczu a si opuchni ta z powodu jego wcze niejszego ostrego potraktowania. Nabrzmia a, gor ca i bardzo mokra. Zanurzy si niej g boko i pozwoli swojemu ogromnemu cia u, u o y si na niej. Obj j swoimi przedramionami tuz przy niej i znieruchomia gdy jego fiut zanurzy si w niej po nasad . Poruszy si by wzi obie jej r ce w swoje, w tym samym czasie. Jego ramiona podpiera y jego wag lecz jego palce by y splecione z jej, nad jej g ow . Ich spojrzenia si przytrzyma y gdy Grady zacz si w niej porusza . - Czy rani Ci ? - Nie
j kn a. Unios a nogi i obj a nimi jego pas by da mu wi cej miejsca do ruchu, wi c jej kolana by y na jego ebrach. Jej pi ty
spocz y na jego ty ku. - Nie przestawaj. - Nie móg bym gdybym nawet chcia
wychrypia
Spalasz mnie, Mika. Jeste tak cholernie seksowna i czuj Ci tak piekielnie
dobrze. Zacz powoli w ni pompowa . Do. Z. 32 Sam się tam wydepiluj! Nie wiesz co tracisz :P taa...kobiety i niski próg bólu...
68 Grady przesun biodra by zmieni k t jego fiuta wewn trz niej. G o ny j k wydoby si z gard a Miki. - Lubisz tak? - Tak. Bo e, tak, Grady. - Odpowiadasz na mnie w sposób w jaki adna inna kobieta nie odpowiada a
zachrypia
Pasujesz do mnie tak cholernie idealnie.
Jeste tak cholernie gor ca. Gotowa? Nie by a pewna co znaczy o jego pytanie o to czy jest gotowa. Czy naprawd by o wa ne o co on pyta ? Nie uwa a a tak. Cokolwiek chcia , ona chcia a mu to da . Przytakn a. Zacz si na niej szybciej porusza , wprawiaj c w ruch swoje biodra a jego trzon pociera jej echtaczk gdy opada w dó . Mika mia a zamkni te oczy. J kn a, ruszaj c biodrami do jego granic. M czyzna by w tym cholernie dobry. Dalej si nad ni porusza , powoduj c uczucia, buduj c jej granic potrzeby by doj
zanim wybuchnie. J kn a i wydysza a jego imi .
Odpowiedz Grady'ego by o warkni cie i zanurza si w niej troch szybciej i mocniej a jej mi nie zadr a y wewn trz niej. Mika us ysza a warkni cie, które wydoby o si z jego ust gdy uderzy o w ni jego spe nienie. Wtedy spojrza a na niego, musia a spojrze na jego twarz. Oczy Grady'ego by y zamkni te i by a oszo omiona tym, e jego twarz nie by a ludzka. Jego usta i szcz ka by a bardziej do przodu. Ostre z by si ukaza y, wi c c biel . Jego nos by lekko szerszy ni normalnie. Pozwoli swojej g owie opa
na zgi cie jej szyi,
ukrywaj c przed ni swoj twarz. Nie zastanawiaj c si ani chwili, odwróci a g ow daj c mu pe ny dost p do swojej szyi je li chcia by j ugry . Ju prawie chcia a by zrobi z niej swoj partnerk . Jego ostre z by drasn y jej skór . Nie spi a si , chocia musia a walczy ze swoim pragnieniem. Wzi a uspokajaj cy oddech i zmusi a si by si odpr y . Gor cy oddech i z by by o przyci ni te to jej ramienia, z przodu i z ty u, gdzie jego z by chwyci y j . Grady warkn zanim odsun od niej swoje usta. Odwróci swoj g ow od jej szyi i zamiast tego po o y na nim swój policzek. Obydwoje ci ko oddychali, ich r ce nadal by y razem z czone. Grady nadal by g boko zanurzony w niej i nie zamierza si wycofa tym razem. Ich oddech sta si normalny. Le eli razem przez kilka minut, odpoczywaj c po gor cym i ostrym seksie. U miechn si . Nadal nie przerwa swojego u cisku na jej palcach splecionych z jego i nie wyszed z jej cia a. - Potrzebujemy k pieli
nareszcie powiedzia powoli i uniós g ow
Co Ty na to? Czy k piel brzmi dobrze? Umyj Ci . Kupimy
dwie pizze, wi c zanim sko czymy, powinni je dowie . Zauwa y em, e masz kablówk . Mo emy co razem ogl dn . Mika u miechn a si do niego Brzmi nie le. U miechn
si szeroko
foodem i ogl dn
To prawda. Naprawd nie mam ochoty nigdzie wychodzi . Jestem bardziej za siedzeniem w domu z fast
co dobrego w telewizji. B dziemy mie randk w domu.
69 Stara si j pozna . Mika spostrzeg a to. On rozwija ich znajomo
z seksu w co wi cej i ona szcz liwie to podchwyci a. Uwolni jej
palce, odsuwaj c swoje r ce i uniós si troch z jej piersi. Mika nie mog a si powstrzyma . Si gn a i pog adzi a go po policzku. Uczucia, których nie mog a odczyta przebieg y przez jego oblicze gdy si zawaha , pozwalaj c jej dotkn - Dzi kuj
si .
powiedzia a mi kko
- Za co? - e robisz co
eby to by o wi cej ni seks doceniam to.
Jego oczy odszuka y jej Jeste czym wi cej ni to. Chcia aby by a to prawda Wi c, jakie dodatki chcia by na swojej pizzy? Zamówi jej gdy zacznie nape nia wann . Zachichota
Dodatki, których nie b dziesz lubi . Sugeruj by zamówi a dwie
Wstawaj, kobieto. Jestem g odny.
wsta z ó ka i wyci gn
r k by jej pomóc
70
Rozdział 8 Mika by a przepieprzona. Wiedzia a o tym gdy si za mia a. Grady sprawia , e by a tak bardzo szcz liwa i wiedzia a jak z e jest to dla niej na d u sz met . Robi dla niej niadanie gdy znalaz a go w kuchni po tym jak obudzi a si sama w ó ku. To by o s odkie jak diabli. Grady u miechn si do niej szeroko. - Co jest tak cholernie zabawne? Spojrza a na ba agan
Masz szlaban na robienie niada . Samodzielnie zniszczy e moj kuchnie i jak do diab a czekolada znalaz a
si na twojej piersi? - podesz a do niego i przyjrza a si czekoladowemu syropowi na jego nagiej piersi by upewni si , e jest to tym na co wygl da. By o. - Z czekoladowych nale ników. Za mia a si gdy spojrza a na piec. Ciemne, p askie breje le a y na talerzu i zgad a, e musz to by te czekoladowe nale niki. - Nie wiedzia am, e wilko aki uwielbiaj tak bardzo czekolad . Jak du o jej u y e ? Wyszczerzy si
Uwielbiam czekolad . Chcia em zaskoczy Ci niadaniem w ó ku. Czy za bardzo ha asowa em?
Pokr ci a g ow
Obróci am si a Ciebie nie by o. To mnie obudzi o. Po czym poczu am kaw i Twoje nale niki. To jak tak diabelnie
s odkie z Twojej strony Grady. Nie musia e robi dla mnie niadania. - Wymy li em, e przynajmniej to mog dla Ciebie zrobi . Nad asz za moim poci giem seksualnym
mrugn
Jak si czujesz?
Obola a? By a, ale pokr ci a g ow
Czuj si cholernie dobrze.
Lekko mrugn , jego u miech zamar
Mo esz to znowu powtórzy . Jeste niesamowita.
Spojrza a na jego bokserki, jedyn rzecz jak w o y , i zobaczy a jego fiuta stercz cego pod materia em, skierowanego w jej stron . Kiedy us ysza a, e m skie wilko aki maj wysoki poci g seksualny, nie wiedzia a co to znaczy. Po wczoraj i ostatniej nocy, wiedzia a na pewno. Grady wzi j kila razy, zacz zaraz po tym jak sko czyli je
pizze, tu po brzasku obudzi j wchodz c w ni od ty u gdy
ona spa a na brzuchu. By a zaskoczona tym, e nie ku tyka a lub nie je dzi a na wózku. - Mo esz mnie ponownie przyj ? Jej umys by za tym, lecz jej cia o prawi skr ca o si , p acz c ze zm czenia. U miechn a si - Sezon. Za du o? - jego spojrzenie skoncentrowa o si na niej cholernie przykro. Jeste obola a, prawda? Nie ok amuj mnie. - Troszeczk .
Zawsze jeste tak cholernie napalony?
Czy o za wiele Ci prosz Mika? Jeste cz owiekiem. Jest mi tak
71 Poci gn j w swoje ramiona i przytuli j
Wszystko okay, male ka. Sezon jest piek em, nawet dla nas. Bardzo pomaga to, e nasze
kobiety cierpi na to samo. To nie tylko samce. Przysi gam, zazwyczaj nie jestem taki z y. Mam wysoki poci g seksualny ale nawet ja jestem obola y. Na nieszcz cie nie obchodzi to mojej po owy poni ej. Zachichota a Czy zu y e ca ego mojego syropu czekoladowego do tych nale ników? - Nie. Zostawi em troch , wi c je li b dziesz chcia a gor cej czekolady mog j dla Ciebie zrobi . Mika u miechn a si do niego szeroko Gdzie on jest? Odwróci si lekko i chwyci . Spojrza a na syrop a pó niej na niego. Jej palce sun y w dó jego cia a i odchyli y jego bokserki. Poci gn a je wzd u jego ud. Grady warkn
do niej mi kko. Nauczy a si jego warkni
i zna a ten. To by jeden z tych, które
wydawa gdy by podniecony. Sta a na palcach gdy poci gn a jego bokserki w dó jego nóg. Jego erekcja by a gor ca i twardo naciska a na jej brzuch gdy otar a si o jego cia o. W o y a jedynie krótk koszulk i majteczki. Na cel wzi a czekolad na jego skórze i zliza a j swoim j zykiem. J k wydoby si z Grady'ego. - Nie prowokuj je li nie d ysz do przyjemno ci. Jeste gotowa na kolejn rund ? Zachichota a Nope jej usta i j zyk tar y jego skór , jego sutki i dra ni a je swoimi ustami. - Male ka
jego g os sta si g bszy, znak, e by a bardzo podniecony. Tego równie si o nim nauczy a. Jego g os by cholernie
g boki zawsze gdy odzywa si po tym jak si kochali To nie jest mi e tak mi dokucza . Nie mam kontroli. - Je li na o ysz tutaj czekolady, moje usta za ni pod
. - powiedzia a po tym jak uwolni a jego sutek i spojrza a na niego z
u miechem. Si gn a r k mi dzy nich i po chwili chwyci a jego twardo , pocieraj c j
Tylko prosz , nie chwytaj mnie za w osy.
Nie lubi by rozczochrana. Spostrzeg a, e jego oczy si rozszerzaj . W jednym momencie chwyci butelk . Za mia a si i stan a na ca ych stopach. Cofn a si troszk , ale nie zwolni a swojego u cisku na jego twardej nago ci. Chwyci a jego fiuta i wyprostowa a go w swoj stron , zacz a kl ka . Grady chwyci j za rami
Salon. Tutaj jest drewniana pod oga.
- Wi c? Uniós brew Salon ma mi kki dywan. Westchn a i cofn a si , lecz nie pu ci a go. Prowadzi a go za jego kutasa do salonu. Grady u miecha si szeroko. - To lepsze ni smycz. No chod , ch opczyku.33
33 „Come on, boy” - jak do pieska :D
72 Grady za mia si
Zemszcz si za ten komentarz. Sugerujesz, e jestem psem? Wied , e jestem dumnym wilkiem.34. Nie
przynosz patyków ani si nie lini . Mika zatrzyma a si i obróci a, twarz do niego. Opad a na kolana przed nim gdy weszli w stref dywanu. Trzyma a jego twarde cia o i u miechn a si szeroko do niego
Poprosz o czekolad .
Grady znowu zawarcza i otworzy syrop czekoladowy
Poba agani si troch . Wiesz o tym, prawda?
- Czy wygl dam jakbym si teraz tym przejmowa a do cholery? - cisn a jego fiuta w swojej d oni
Tylko o tym teraz my l i jak
b dzie dobra czekolada tym miejscu. Grady odwróci butelk i umie ci czekolad na swoim fiucie. Mika wyda a z siebie ma
35
i przybli y a si . Otworzy a swoje
usta i zliza a czekolad z g ówki jego fiuta. Us ysza a jak bierze g boki wdech i u miechn a si gdy upu ci butelk czekolady na pod og . - Nie dra nij mnie
powiedzia mi kko
Naprawd . Zazwyczaj mog aby si ze mn dra ni wieczno , ale w sezonowej gor czce,
mog atwo straci kontrol . Obawiam si , e mog zmusi Ci by wzi a moje fiuta g biej ni Twoje usta b d mog y. Przytakn a gdy wzi a Grady'ego mi dzy swoje usta. Zastanawia a si jak b dzie odmienny gdy zako czy si sezon.36 Teraz by agresywnym kochankiem i nie mia cierpliwo ci. Dra nienie musi odpa
poniewa z ka d minut by gotowy by przemieni to w
powa ny z ni seks kiedy ona stara a si zwolni . Wzi a Grady'ego tak du o do swoich usta jak tylko mog a, by ogromny. Grady zawarcza nad ni gdy pracowa a nad nim swoimi ustami. Czekolada rozmaza a si na jej ustach, smak jego i czekolady to by y dwie rzeczy, które mog a nauczy si uwielbia w tej kombinacji. Liza a i ssa a jego twarde cia o. Je li by by troch grubszy nie zmie ci by si , nie wa nie jak szeroko by otworzy a usta. - Oh Mika Grady prawie warkn
Nie zamierzam sko czy , male ka. Jeste w tym dobra.
Mika chcia aby dra ni go i bada ka dy jego cal swoimi ustami. Wiedzia a, e Grady jest prawie na seksualnym kra cu i z jego brakiem kontroli, to by by b d. My l o jego utracie kontroli i wciskaniu siebie g biej w jej gard o nie by a dobra. Si gn a i chwyci a jego jaja jedn r k . Mia ci kie jaja. Drgn od jej dotyku i zawarcza nisko i g boko. Jej druga r ka obj a mocno trzon jego fiuta. Pompowa a go swoj r k szybko i mocno gdy jej usta ssa y i porusza y si na nim w tym samym tempie co jej r ka. Grady st a i poczu a jak jego jaja drgaj , ciskaj c si w jej r ce. W jednej sekundzie jego fiut zapulsowa w jej ustach i r ce. Doszed , drgaj c przy niej powoli gdy wlewa swoje nasienie do jej ust. Us ysza a, ze prawie rykn rozlewa si w spe nieniu.
34 Jakbym słyszała wujka Omara :D 35 A my wszystkie z nią.... 36 Teraz się zastanawia?! To widać bardzo zaangażowana :P
gdy doszed . Prze yka a ca y czas gdy
73 Smak Grady'ego i czekolady by
wietny. Po kn a wszystko co Grady jej da . Jego cia o si odpr y o i w ko cu wypu ci a go ze
swoich ust. Obliza a swoje usta i cofn a si gdy podnios a g ow i spojrza a na niego. Grady u miechn si do niej szeroko
Przepraszam. Mocno doszed em, prawda?
Za mia a si gdy si gn po ni w dó i podniós j . Uj jej twarz w swoje d onie. Opu ci g ow i Mika by a zaskoczona gdy Grady niespodziewanie poliza bok jej szcz ki w jednym d ugim ruchu jego j zyka. - Mmmm, uwielbiam czekolad . Si gn a, u miechn a si i dotkn a swojej twarzy. Czekolada rozmaza a si na ca ej jej twarzy, dole jej podbródka i nawet czu a co na swoim nosie. Za mia a si na g os. - Za o
si , e wygl dam zabawnie.
Zachichota
To prawda...ale cholernie seksownie. Mo esz ssa ze mnie czekolad kiedy tylko chcesz, gdziekolwiek chcesz.
Mika sta a nadal gdy Grady zliza ka d krople czekolady z jej twarzy, podbródka. Zadr a a gdy si gn
do jej szyi. Uczucie by o
niesamowite. Nigdy nie s dzi a, e b dzie si jej podoba gdy kto b dzie przesuwa po niej swoim j zykiem ale Grady zwil a jej skór w zmys owy sposób. - Jestem ju czysta? - Jeszcze nie si gn po jej koszulk i uniós j - My l , e ju to zrobi e
My l , e powinienem przeszuka Twoje cia o w poszukiwaniu innych kropel.
u miechn a si szeroko.
- Nie s dz . Jestem pewien, e jest jeszcze na Tobie czekolada. - Czy czujesz j tym swoim gorliwym nosem? - pozwoli mu pozby si jej koszulki i zakr ci a swoim ty kiem gdy poci gn
jej
majteczki w dó na pod og . Wysz a z nich. J kn a gdy Grady niespodziewanie chwyci j i delikatnie po o y j na plecach. Opad na kolana, przesun
jej nogi, wi c kl cza
mi dzy jej rozszerzonymi udami. Lekko j kn
Tak cholernie gor ca. Naga dla mnie. - jego palec rozprowadzi czekolad w dó jej wra liwej strefy i rozmaza j ni ej
na jej echtaczce, i znowu w gór . - Tak cholernie seksowna i mi kka w dotyku. - Dopóki nie zaczn porasta i b d mie ciernisko dra ni a si . Jego spojrzenie zatrzyma o si na niej, na o lep si gn po le c butelk czekoladowego syropu. U miechn si gdy odwróci butelk i pozwoli czekoladzie sp yn
z jej biustu, w dó jej brzucha, do jej ogolonego wzgórka37. Rzuci gdzie butelk za nimi.
- Wiedzia em, e b dzie czekolada na Twoim ciele mrugn do niej. miej c si , Mika unios a ramiona i obj a palcami ty kanapy, wi c jej ramiona by y wyprostowane na jej g ow . Wygi a swoje plecy, wypychaj c biust w jego stron . 37 Ooo jednak zrobiła to dla niego :P
74 - Tylko dlatego, e j tam umie ci e . - Nie b dzie tu d ugo
opu ci swoje cia o i zliza czekolad z jej skóry pomi dzy piersiami.
- To takie przyjemnie wymrucza a. Mika uwielbia a sposób w jaki Grady usuwa czekolad z jej cia a. Dok adniej zaj
si podra nieniem jej sutków, ss c je, czyszcz c z
czekolady. Przeniós si ni ej, wiruj c j zykiem wewn trz jej p pka, powoduj c jej miech. Zachichota 38 i kontynuowa posuwanie si w dó . Jego d onie chwyci y jej kostki i po o y je na swoich ramionach. - Oh, Bo e j kn a gdy rozchyli jej p e szerzej swoimi palcami i zacz liza jej echtaczk . Nie wytrzyma a d ugo. Daj c mu wskazówki, zacz
od pocz tku, bada jej cia o gdy czy ci j z czekolady i spowodowa w niej
potrzeb doj cia. Kiedy jego j zyk i usta ssa y i liza y jej echtaczk , nie zmarnowa a okazji by nie doj . Wykrzycza a jego imi gdy rozkosz przeszy a jej cia o. Grady zawarcza
g bokim, szorstkim d wi kiem. Mika otworzy a oczy i obserwowa a Grady'ego gdy ci ga jej nogi ze swoich
ramion. Podniós si i przekroczy j . Jego oczy by y prawie czarne a jego z by by y na wierzchu. By naprawd podniecony. - Musz Ci pieprzy . Odwró si dla mnie. R ce i kolana...teraz. Nie zawaha a si . Z nim kl cz cym za ni , sprawia o jej troch trudno ci by znale
troch miejsca i si odwróci w jego obj ciach, ale
si nie zawaha a. Ledwie si unios a na r kach i kolanach gdy wszed w ni od ty u. Jedna z jego r k chwyci a j w pasie by utrzyma j w miejscu a jego drugie rami chwyci o ty kanapy by utrzyma swoj wag . Zacz w ni pompowa . Mika wspar a si na ramionach. Musia a, wi c nie rozgniót j o ty kanapy gdy dawa w ni jak uderzeniem m otka. 39 By gruby i twardy wewn trz niej. To by o niesamowite uczucie. Rusza si nawet szybciej i mocniej. Ból i rozkosz zmaga y si w niej. Warkni cia wydoby y si z jego gard a. Mika dosz a w przeci gu kilku minut. Rozkosz przez ni przesz a. Us ysza a jak dar si materia . Spojrza a w gór by zobaczy r k Grady'ego drapi c kanap , materia by podarty przez jego pazury, które si ukaza y. Jej wzrok przesun
si na jego ramiona i zobaczy a na nich cholernie du o w osów. Za ni Grady warcza i dr a gwa townie
wewn trz niej gdy doszed . - Kurwa warkn w wyj tkowo przestraszonym i g bokim g osem. Mika by a zaskoczona gdy Grady natychmiast wyszed z jej cia a i zostawi j na pod odze, na kolanach i r kach. Odwróci a g ow w odpowiednim czasie by zobaczy jak ucieka od niej. Ju nie tylko jego ramie by o pokryte w osami. Zobaczy a je tak e na jego drugim ramieniu, jego nogach, plecach, i nawet jego ty ek by pokryty czarnymi w osami w miejscu gdzie mia a by skóra. Usia a na dywanie gdy Grady znikn w kuchni. wiadomo
uderzy a w ni i tam siedzia a. Zacz zmienia si w wilka gdy na sob
pracowali. Dlatego brzmia nie jak Grady pod koniec i dlatego wybieg z pokoju.
38 Takiego Grady'ego uwielbiamy, prawda dziewczyny ?:D 39 WTF? Pełny romantyzm...
75 Mika trz s a si gdy wsta a na nogi. Zamruga a by wsta a. Mog a zosta skrzywdzona o wiele bardziej poniewa Grady mocno j bra . Nawet teraz czu a si obola a i spi ta pomi dzy udami. Chocia dobre to by o uczucie, on by szorstki. Prze kn a i posz a do kuchni szuka go. Nie by a przygotowana na to by zobaczy wielkiego, czarnego wilka le cego na pod odze, na dywaniku przy zlewie. By pi kny, lecz Grady by cholernie du ym wilkiem. Wilk by prawie tak du y, e mo na by o na nim je dzi . Grady uniós eb. Czarne oczy patrzy y na ni i spostrzeg a, e wzdrygn si gdy na niego spojrza a. Dysza , mia otwarty pysk a jego oczy by y skupione na niej. Mika skamienia a na chwil a nast pnie wesz a w g b kuchni. Przesun a spojrzeniem po ca ym jego futrzanym ciele. By naprawd pi knym zwierz ciem. Gdyby nie wiedzia a kim jest Grady, najprawdopodobniej by aby przera ona znajduj c dwie cie funtowego czarnego wilka w swojej kuchni. Ale tak by o, podesz a do niego i powoli usiad a przy nim. Zimna drewniana pod oga dobrze podzia a a na jej rozpalone cia o. - Wszystko dobrze? - by a dumna z tego, e nie zadr a jej g os. Po prostu popatrzy na ni . Przygryz a usta i powoli si gn a r k . Nie odsun si , wi c dotkn a jego futra na grzbiecie i karku. Jego futro by o grube i mi kkie. Zanurzy a w nim palce, uwielbia a uczucie tego jak jedwabiste by o. Wujek Omar mia bardziej szorstkie futro i nigdy nie by tak cudowny w dotyku jak Grady. - Chcesz wody? Zawaha si i zamkn
oczy. Po o y eb na je udzie. Domy li a si , e to znaczy o, bo chyba nie chcia przyszpili j swoj g ow .
Zawaha a si i dalej go dotyka a. Nastroszy a jego futro i u y a paznokci by go podrapa . Odwróci lekko swój eb i odpr y si bardziej, ze swoj g ow na jej kolanie. Siedzieli tak d ugi czas. Mika zastanawia a si jak d ugo b dzie w wilczej formie. Wujek powiedzia jej, e to mo e potrwa zanim si zmieni je li zmiana osoby by a spowodowana nadmiern emocj albo gdy byli zm czeni. Zastanawia si co wywo a o zmian Grady'ego. Siedzia a tak czekaj c i po chwili u wiadomi a sobie, e zasn . Zamiast przesun
jego, zmieni a lekko ustawienie swojego cia a i zwin a si na jego grzbiecie, wi c jego g owa nadal le a a na jej
udach a ona le a a po swojej stronie przy nim. Dywanik przy zlewie by gruby i by dla niej jak poduszka. Zamkn a oczy i le a a tam z du ym, czarnym wilkiem. Jej kochanek by wystarczaj co poro ni tym by by dla niej mi ym p aszczem i mia ogon, cztery apy, zimny nos i nie móg do niej mówi . Jej ycie by o naprawd dziwne. Le a a tam, dotykaj c go. Gdy on spa . Jej umys my la o tym, e potrzebuje terapii poniewa nie mia a nic przeciwko temu, e w a nie uprawia a seks z m czyzn , który teraz jest wilkiem. Nie pragn a uprawia z nim mi o ci kiedy mia ogon, ale wiedzia a, ze powinna powa nie si wystraszy z powodu przytulania si z wilkiem po seksie.
76 Jej ycie by o naprawd popierdolone. Przytula a si z cholernie wielkim wilkiem na kuchennej pod odze po gor cym seksie i nie mia a nic przeciwko temu. Mieszka a i kocha a si z wilko akiem. Gor ce zy wype ni y jej oczy, ale powstrzyma a je. Fakt, e nigdy nie b dzie mog a si zmieni w wilka na zawsze powstrzyma o jego akceptacj jej. Nigdy nie zrobi z niej partnerki. Ca a ta sytuacja rani a j . Nie chcia a by z m czyzn , który nie móg odwzajemni si tym co ona by a zdolna da . Ch tnie przysi g aby wszystko dla Grady'ego, ale on gdy nie zrobi tego samego dla mnie. Po mniej ni dwóch tygodniach ona wyjedzie. On pójdzie poszuka swojej ma ej telefonicznej kole anki i zabawi si z ni w ciganie ogona po lesie. Zapomni o Mice. B dzie po prostu kolejn kobiet , która pieprzy . A ona wróci do domu i nigdy o nim nie zapomni. Jej ycie nie by o fair. Zmusi a si by odsun
od siebie bolesne my li. Jej palce
chwyci y jedwabne futro. Pachnia jak Grady nawet jako wilk a ona kocha a jego zapach. Nadal trzyma a jego futro gdy odp yn a w sen.
*****
Mika obudzi a si gdy Grady niós j w ramionach. Otworzy a swoje oczy i u miechn a si do niego gdy owin a swoje ramiona wokó jego szyi. Nadal by o widno na zewn trz a Grady by ju w swojej skórze. Wynosi j z kuchni. Jej cia o by o obola e i zm czone. Nie by a pewna czy spanie na twardej kuchennej pod odze nie spowodowa o w wi kszo ci jej bólów i cierpienia czy by y one spowodowane przez seks. - Wszystko w porz dku? - nie patrzy a na ni gdy wynosi j z kuchni do jej sypialni i gdy k ad j na ó ku. - Czuj si
wietnie. D ugo spali my?
Grady wyprostowa si i spojrza na zegarek
Kilka godzin. - jego wzrok prze ledzi jej cia o i cofn si .
Pod y a za jego wzrokiem i zobaczy a, e mia a kilka siniaków na swoich biodrach, w miejscu gdzie trzyma j podczas seksu. Usiad a i ukry a wzdrygni cie, mia a nadziej , przed nim gdy przez przypadek potar a swoje napi te cia o przez poruszenie si na ó ku. By a cholernie obola a. Jej p e by a opuchni ta i pali a j . Grady zawarcza
Zrani em Ci . Jest mi tak cholernie przykro, male ka.
- Nie narzekam. - Powinna krzycze na mnie po tym co zrobi em. Zmarszczy a brwi, obserwowa a go gdy wydawa a si patrze na wszystko na ó ku oprócz niej. - Wszystko ze mn dobrze. A z Tob wszystko w porz dku? Nie mia e zamiaru si zmieni , prawda?
77 Jego uwaga przenios a si na ni i zobaczy a, e jego oczy zmieni y si w czarne
Czy my la a , e zrobi em to celowo? - odwróci si
i odszed kilka stóp od niej, odwrócony do niej plecami gdy przeczesa palcami swoje w osy
Mog em Ci zabi lub skrzywdzi
naprawd dotkliwie. - Ale nie zrobi e tego. Jestem lekko obola a, przyznaj , ale to by o niesamowite. Dosz am mocno gdyby nie zauwa y . Je li by mnie krzywdzi , krzycza abym z bólu zamiast bra w tym udzia . Zawarcza g boko i nisko
w ciek e warczenie. Przygryz a warg i obserwowa a jego napi te, nagie cia o. Strach wype ni j . Czy
teraz wszystko odwo a? Czy powie jej teraz do widzenia? Oznaczy j . Je li dobrze zrozumia a, on jej potrzebuje podczas sezonu, skoro j oznaczy . Nikt nie powinien si martwi o Grady'ego poluj cego na ni je li go opu ci, chyba e to Grady nie b dzie mia powodu by na ni polowa . Je li to by oby takie proste to nie musia aby jej sobie dostarcza . Nie móg by jej pu ci wolno gdy jej potrzebuje, móg by? - Uwa am, e nie jeste ze mn bezpieczna. My la em, e mog na sob panowa , ale jednak nie mog . Wypu ci a powietrze, które wstrzyma a. Nie mówi jej, e ma wróci do domu i nie odchodzi . - Ze mn dobrze. Z nami dobrze. Nie zrani e mnie. Jestem obola a, ale by am ju wcze niej. Mo emy robi inne rzeczy w ci gu dnia podczas gdy ja si zregeneruj . Grady odwróci si i warkn . Obna y swoje z by a jego czarne oczy si zw zi y
Nie rozumiesz. Straci em kontrol . Zacz em si
zmienia gdy by em wewn trz Ciebie, cholera jasna, jakby by a wilko akiem. Nie jeste . Pieprzy em Ci mocno, jakby by zdolna to przyj , ale nie jeste . Nie zregenerujesz si tak szybko jak ja. Mog em Ci rozedrze od rodka. Mog em si zmieni w pe ni i nie przesta pieprzy Ci . Rozumiesz to? Czy masz ukryte zboczenie do bestialstwa, male ka? Jak bardzo musisz mnie nienawidzi w tej chwili, po tym co si sta o? - Ale nie nienawidz . - Czy wiesz, e kiedy wilki s w trakcie sezonu to mo emy robi to przez godziny? Gdyby by a wilko akiem móg bym Ci wzi , doj , zosta w Tobie i bra si w kó ko dopóki bym si nie rozpad . W skórze i w futrze. Jestem bardzo dominuj cy jako samiec krwi alfa. Je li by aby wilko akiem, wtedy moja zmiana wymusi aby na Tobie by zmieni a si razem ze mn . Mogliby my zmieni si razem, ze skóry w futro i nie przestawa . Straci em kontrol i jej nie mia em, dopóki nie u wiadomi em sobie, e nie zmieniasz si razem ze mn , wi c wycofa em si z Ciebie na tak odleg o
by uciec od Ciebie. Prawie zacz em si zmienia i nie mog em tego
powstrzyma . Prze ykaj c, Mika utrzymywa a z nim kontakt wzrokowy
Wszystko jest w porz dku Grady. Ze mn jest w porz dku. U wiadomi e
sobie, opanowa e si i nie zrani e mnie. Ze mn dobrze, wi c uspokój si .
78 Pokr ci g ow i odwróci si od niej ponownie pokazuj c jej plecy
Nie mog . Na Boga, yczy bym sobie bym nie musia Ci
oznaczy . Mog pieprzy inne kobiety, je li bym musia , ale wiem, e to Ty nosisz mój znak. Moja wewn trzna bestia pragnie Ciebie. Moja zwierz ca strona nie b dzie spe niona dopóki to Ty nie b dziesz ze mn . Móg bym pieprzy kogo innego, ale nie dojd je li chcia abym szczytowa z inn kobiet skoro mój znak jest na Tobie. - zrobi krok i waln
w cian . Dziura widnia a w tynku od
ataku jego pi ci Cholera jasna! Ból przeszy Mik gdy pomy la a o nim z inn kobiet . - To dobrze, e przyrzek e mi by lojalnym dopóki znak nie zejdzie, wi c nie musimy si martwi o inne kobiety i co by si sta o gdyby próbowa a uprawia seks z kim innym. Nadal by do niej odwrócony plecami
Wystawiam Ci na niebezpiecze stwo. Je li szczytowanie z inn kobiet ochroni oby Ci ,
wyszed bym w tej chwili by jako znale . Wiem, e to mo e sko czy si szale stwem je li nie móg bym Ci mie . Wiem, e jeste oznaczona jako moja i tropi bym Ci gdybym straci rozum z potrzeby bycia wewn trz Ciebie. Nienawidz sezonu. To jest popierdolone. Uwielbia em t por roku. Mam na my li gor cy seks, mnóstwo, z kobietami rzucaj cym si na mnie. Teraz jestem przera ony, e zako cz to zabijaj c Ciebie poniewa Ci oznaczy em, inne kobiety nie s realn opcj . Zgarbi a ramiona, zwin a si w kulk , siedz c na ó ku. Gniew i al w g osie Grady'ego rani . Naprawd nienawidzi tego, e utkn z ni w czasie sezonu. Chcia by z innym wilko akiem. S dzi a, e móg zmieni swoje zdanie i by z ni szcz liwy, ale nie. Je li cokolwiek utwierdzi o go w przekonaniu, e to b d, to sp dzenie z ni czasu. - Prosz , we prysznic zaczerpn
powiedzia mi kko
Znowu robi si twardy i pachniesz jak ja i jak seks. Dobrze si umyj. Musz
powietrza. Zadzwoni po kogo by mia oko na dom kiedy mnie nie b dzie. Nie wychod . Nie mog Ci dotyka ju
nigdy wi cej bez prezerwatywy. Czym bardziej mn pachniesz tym trudniej mi utrzyma kontrol . Obserwowa a go gdy wychodzi przez drzwi od sypialni Zatrzyma si w drzwiach, ale si nie odwróci
Grady?
Co?
- Masz zamiar by z kim innym? Prosz , b d szczery wobec mnie. Pokr ci g ow
Nie wysz oby z tego nic dobrego. Moje cia o pragnie tylko Ciebie, Mika. Obydwoje jeste my przekl ci, dopóki to si
nie sko czy. Po prostu potrzebuj zaczerpn Równie musz przywie
powietrza i oczy ci umys i powinienem wst pi do baru i sprawdzi kilka spraw.
par ciuchów skoro jestem tutaj. Nie b d d ugo, nie mog by za d ugo, bo moja potrzeba Ciebie zacznie
mnie rani je li ja... nie dotkn ... Ci niebawem znowu. Patrzy a jak opuszcza pokój i idzie korytarzem do pokoju go cinnego i do innej azienki. Wsta a z ó ka i zachwia a si lekko gdy sz a do azienki. Us ysza a jak Grady rozmawia w drugim pokoju. Powiedzia , e zadzwoni po kogo by j chroni i najwyra niej robi to teraz. Delikatnie zamkn a swoje drzwi od azienki i w czy a prysznic.
79
Rozdział 9 Mika natychmiast poczu a niech
do Erica Voigt'a. Obserwowa j w cichy gdy usiad a na swojej kanapie, próbuj c skupi swoj
uwag na telewizji. Patrzy na ni jakby by a jakim robakiem pod mikroskopem. M czyzna by w typie blond surfera, opalony i zbudowany jak p ywak. By przystojny, ale sprawia , e nie czu a si swobodnie. Wysoki na sze
stóp m czyzna przyjecha kilka
minut po tym jak Grady opu ci jej dom. By m czyzn , po którego zadzwoni Grady by j nia czy . Odwróci a g ow i spotka a si z jego blado niebieskim spojrzeniem
Musisz si tak gapi ? Czuj to. Chcia by pilot? Jestem pewna,
e jest co o wiele bardziej interesuj cego do ogl dania w telewizji. Nie odwróci od niej spojrzenia
Po prostu my l . Nie mia em zamiaru Ci wystraszy .
- Nie jestem wystraszona. Po prostu le si czuj z t ca spraw gapienia si . - Przepraszam. Po prostu jestem Tob zaintrygowany. Omar trzyma Ci w sekrecie przed nami, poniewa nawet nie wiedzia em do tego czasu, e ma siostrzenic . Z tego co s ysza em, Omar doprowadzi do mierci ka dego m czyzn , który Ci dotknie. A teraz siedz tutaj, zastanawiaj c si jak d ugo Grady b dzie y skoro jeste nim przesi kni ta. Omar zamierza go zabi , prawda? Odwróci a wzrok i spojrza a na reklam lec c w telewizji
Wujek Omar jest wiadom tego, e ja i Grady sypiamy ze sob i Grady
jest ca kowicie bezpieczny. Poza tym nie chc o tym rozmawia . Uniós swoj g ow , nadal na ni patrz c
Grady nie jest za ludzkimi laskami. Unika ich chyba, e jest to sporadyczna noc bez
zobowi za . Najwyra niej jeste czym wi cej. Oznaczy Ci dobrze, nosisz bardzo mocny zapach. - Zadaj Grady'emu swoje pytania
wsta a
B d w swoim pokoju i si zdrzemn . Czuj si jak u siebie. W kuchni s kanapki je li
zg odniejesz. Grady powiedzia , e powinien szybko wróci . Wesz a do swojego pokoju i zamkn a drzwi. Facet by niezno ny jak diabli a ona nie chcia a ju wi cej s ysze o tym jak to nie jest w typie Grady'ego. Wystarczy o jej to, e s ysza a to od Grady'ego. Po o y a si na plecach na swoim ó ku, wpatruj c si w kukurydziany sufit swojego starego domu. Jak mog a zakocha si tak mocno i szybko w facecie, który zadziwia j
40
, ale Grady nie przypomina innych m czyzn, których pozna a. On nawet nie jest naprawd
m czyzn .41 Obróci a g ow i spojrza a na telefon, kusi o j by zadzwoni do Minnie na babskie pogaduszki. Chocia nie si gn a po telefon, wiedzia a, e Minnie b dzie si o ni po prostu martwi , a ona tego nie chcia a. Wystarczaj co sama to robi a.
40 Rany, a co w tym dziwnego? Chyba szybciej się zakochujemy w kimś kto jest dla nas jak kinder niespodzianka :P 41 W sensie, że wilczuś :)
80 Po d u szej chwili us ysza a, e frontowe drzwi trzasn y i wsta a. Us ysza a mi kkie m skie g osy, ale nie mog a rozró ni s ów. Min o dobrych dziesi
minut i us ysza a, e frontowe drzwi znowu trzasn y. Obserwowa a jak otwieraj si drzwi od sypialni,
Grady zatrzyma si w korytarzu. Dobrze wygl da w spranych jeansach i niebieskim tank topie. Mia na sobie swoje buty do skopania ty ków i rozpuszczone w osy. Jego ciemno oczy bada y j . - Jak si czujesz? - Dobrze. A Ty jak si czujesz? Zaczerpni cie powietrza pomog o? Zawaha si i przytakn
Musia em po prostu pomy le .
Domy li a si , po tonie jego g osu, e to co rozwa a nie wp ynie dobrze na ich delikatny zwi zek. Po prostu czeka a, wiedzia a, e powie jej o tym co powoduje napi cie w jego g osie. Przesun a si na kraniec ó ka. - Nadal nie ufam sobie w stosunku do Ciebie. - Nie zranisz mnie Grady. Ufam Ci nawet je li Ty nie ufasz sobie. Wzi g boki wdech Przyszed em z rozwi zaniem. Mia a z e przeczucie
Dlaczego mam przeczucie, e nie zgodz si z tym co masz zamiar powiedzie ? Odchodzisz? Wyprowadzasz
si ? - Nie mog tego zrobi . Chc Ci i zwariuj je li nie b d móg Ci mie dopóki nie b d poza t gor czk . Wiedzia a, e jest to a osne, e zala a j ulga. Nie by a gotowa by powiedzie
a, e jej czas z nim
jest ograniczony, ale nie by a przygotowana na to by straci go tak szybko. Obj a swoj klatk piersiow i w ciszy na niego patrzy a, czekaj c a zacznie mówi . - Nie jeste my sparowani. Zamruga a. - Eric jest wyj tkowym cz onkiem naszego stada. Jego ojciec jest wilko akiem, ale jego matka jest cz owiekiem. Ma par cech zmiennego, ale nie wszystkie. Nie mo e si zmieni ca kowicie i nie cierpi na gor czk sezonow , ale posiada si pe no zmiennego. W ten sposób jest wyj tkowy. Mika zmarszczy a brwi Okay. Dzi ki za podzielenie si tym. A co to ma z nami wspólnego? - Eric i ja razem dorastali my i jeste my najlepszymi przyjació mi. Wyja ni em mu si dzieje i mój strach przed zranieniem Ciebie. - I mia jakie dobre rady? Zawaha si
Nie. Po prostu powiedzia em mu czego potrzebuj . Zgodzi si ze mn , e to dobry pomys .
Zmarszczy a brwi Czego potrzebujesz? Co jest dobrym pomys em?
81 Grady wychyli si z korytarza
Nie ufam sobie w stosunku do Ciebie. Naprawd obawiam si , e Ci skrzywdz . Obawiam si , e
strac ca kowicie kontrol nad sob , którego razu. Nie chc by z Tob sparowany i jestem pewien, e Ty uwa asz w ten sam sposób na temat kwestii parowania. Móg bym Ci zabi przez przypadek albo spowodowa powa ne uszkodzenia. By a za ostry z Tob wcze niej. Nast pnym razem... - zacisn z by
Nast pnym razem naprawd mog zrobi CI krzywd i nie pozwol by to si sta o.
Omar zaufa mi, e Ci nie skrzywdz . Nie móg bym y je li sko czy oby si na tym, e zrobi bym Ci co z ego. - Doceniam to, ale przesadzasz. Nie skrzywdzi e mnie Grady. Czuj si dobrze. - frontowe drzwi znowu trzasn y
My la am, e
Twój przyjaciel wyszed . - Wyszed
Grady wszed do sypialni
Wyszed na zewn trz by wykona par telefonów, ale teraz wróci . - Grady ponownie
odwróci si w stron Miki Zostanie z nami dopóki nie sko czy si sezon. - Co? Grady powoli skin
g ow , patrz c na ni
wi c mo e zachowa jasno
On mo e zapewni to, e Ci skrzywdz . On nie cierpi na gor czk z powodu sezonu,
umys u i jest wystarczaj co silny by powstrzyma mnie je li wymkn si spod kontroli. Poniewa
jeste my najlepszymi przyjació mi i spotykali my si czasami z tymi samymi kobietami w przesz o ci, to wiem, e on Ci nie skrzywdzi. Mika by a pijana ze zmieszana gdy wch on a wszystko co powiedzia
Chcesz by zosta tu z nami podczas gdy my... - prze kn a
On nas b dzie s ysza Grady. On b dzie w tym samym cholernym domu z nami. Eric wszed do sypialni. Mika obrzuci a m czyzn skrzywieniem po czym zwróci a ca swoj uwag na Grady'ego. Eric po prostu zatrzyma si w drzwiach sypialni. Grady przybli y si , stan naprzeciwko niej. Ukl kn
i po o y r ce na ó ku, wi c jej nogi by y
pomi dzy jego cia em i ramionami. Dzieli o ich tylko kilka centymetrów gdy patrzy na ni bardzo powa nie. - My l , e nie zrozumia a , kochanie. - g os Grady'ego zmi k
Nie chc by Eric by z nami tylko w tym samym domu. Chc by by
z nami. B dzie pod r k by Ci ochroni gdy strac nad sob panowanie. Musi by z nami w tym samym pokoju by wiedzia kiedy trac kontrol . Kiedy powiedzia em, e spotykali my si par razy z tymi samymi kobietami, nie mia em na my li, e si z ni osobno spotykali my. Dzielili my si nimi. Razem. 42 Serce Miki prawie przesta o bi i po chwili zacz o bi szybko. Emocje uderzy y w ni mieszanin , której nie mog a rozró ni prawie nie mog a wykrztusi s owa. Grady uniós r ce i chwyci jej kolana Czy kiedykolwiek fantazjowa a o trójk cie?
42 No faktycznie najlepsi kumple... :/
Co? -
82 Miki zareagowa a jakby j spoliczkowa gdy ból uderzy j po jego s owach. Jej przera ony wzrok przeniós si na Erica. U miecha si do niej. 43 Jej uwaga znowu przenios a si na Grady'ego. Obserwowa jej twarz z bliska. Nie my la a o tym, ale po prostu to zrobi a. Unios a swoj stop i po o y a ja na piersi Grady'ego. Odepchn a go od siebie tak mocno, e upad na ty ek. Wsta a gdy Grady uderzy plecami w pod og , wystarczaj co mocno by go zamurowa a z zaskoczenia. Odsun a si od niego, zbli aj c si do azienki. zy pali y j pod powiekami i zamruga a by je odgoni . Grady wygl da na zszokowanego gdy wstawa . Nawet nie zawraca a sobie g owy by spojrze na jego przyjaciela Erica. Grady zmarszczy brwi, gapi c si na Miki, gdy stan na nogi. - Wyno si z mojego domu powiedzia a mi kko Mika Obydwaj, wyno cie si kurwa z mojego domu. Grady spojrza na ni zmieszany
Kochanie...
- Nie ! - krzykn a na niego, uciszaj c go. Skierowa a si powoli w stron
azienki. Chcia a mie gdzie uciec gdyby Grady próbowa by jej dotkn . Mia a z amane serce.
Wiedzia a, e mo e j skrzywdzi gdy ju b dzie czas powrotu do domu. Spodziewa a si tego rodzaju bólu gdy przyjdzie czas powiedzie
dzi a, e on wyskoczy z tym czym , tak bolesnym dla niej.
- Do jasnej cholery, wyno si z mojego domu. Nie wracaj Grady. Mówi powa nie. Nie wa si wraca . I zabierz ze sob Twojego cholernego przyjaciela. - jej g os dr a . - Mika zawarcza Grady. - Co do cholery jest z Tob nie tak? - Co ze mn jest nie tak? Wyno si kurwa z mojego domu Grady. Je li który z was mnie dotknie, przysi gam na Boga, e mój wujek zabije was obydwóch. S yszycie mnie? Wynocha! - Dlaczego zachowujesz si w taki sposób? - Grady patrzy si na ni jakby s dzi , e straci a rozum Staram si Ciebie ochroni . 44 Patrzy a na Grady'ego przera ona
Wi c tak to nazywasz? Ochranianiem mnie? U wiadomi am sobie, e nie by e zadowolony z
ca ej tej zmuszony by mnie oznaczy sprawy. Ty i wszyscy inny jasno mi to u wiadomili cie, e jestem tylko s abym cz owiekiem i dlaczego uwa asz, e tylko wilko acza suka jest wystarczaj co dobra dla Ciebie. Przykro mi, e mia e trudne dzieci stwo. Rozumiem dlaczego nie chcesz spikn
si z cz owiekiem po jak traktowali Ci , e nie masz czystej krwi.
Grady zblad po jej s owach a jego usta zacisn y si w linie gdy na ni patrzy . Nie uciszy jej adnym s owem czy ruchem. Po prostu sta i na ni patrzy .45
43 No pewnie... już zaciera pewnie rączki. Zboczuch jeden... 44 Kasiu już wiesz co miałam na myśli? 45 O wow... czyżby włączył się tryb myślenia?
83 - Chocia wiedzia am o my lisz o tym, e jestem cz owiekiem ja przynajmniej my la am, e co do mnie czujesz. Chocia troszeczk . Nie mam zamiaru by przekazywana mi dzy Tob a Twoim przyjacielem jak dwudziestodolarowa dziwka. By przyci ni t przez dwóch facetów nie jest moj fantazj . To jest obra aj ce, e tak cholernie ma o o mnie dbasz, e nawet chcesz widzie jak inny facet mnie pieprzy. Mo e gdy mówi a, e si nie dziel by o dla kogo takiego jak Ty niezbyt jasn wskazówk , e jestem ca kowicie monogamiczna. Wyno si w tej chwili z mojego domu i zabierze ze sob swojego przekl tego przyjaciela. - To nie tak jak my lisz zawarcza Grady. - Pierdol si . Wyno si . Mówi powa nie, Grady. Wyno si z mojego domu i nigdy wi cej nie wa si zbli y do mnie. Warkni cie wydoby o si z Grady'ego
Jeste oznaczona przeze mnie. Nie mo esz mnie po prostu wyrzuci . Oszalej i Ci wytropi .
Jestem w gor czce sezonowej. Unios a podbródek i spojrza a na niego. Trzyma a si dzi ki swojej w ciek o ci, wi c nie rozp aka a si ca kowicie z powodu z amanego serca. - Wi c kupi cholern bro i odstrzel Ci ty ek je li po mnie przyjdziesz Grady. Wyno si . Nie chc Ci nigdy wi cej widzie . - jej g os si za ama . Grady zawarcza ponownie. Skin g ow na Erica Id . Eric opu ci sypialni . Grady skierowa g ow w stron Miki, jego oczy l ni y czerni jakiej nigdy wcze niej nie widzia a dlaczego jeste tak cholernie w ciek a. Wi kszo Wi kszo
Nie wiem
kobiet zachwyci aby si t ofert . Eric jest bardzo popularny w ród kobiet.
kobiet zachwyci aby si szans by mie dwóch m czyzn w swoim ó ku.
Zamruga a by odgoni zy Nie jestem wi kszo ci kobieta. Odejd , Grady. Pokr ci g ow
Nie zrobi tego. Powiedz mi dlaczego jestem na mnie taka wkurzona.
Opu ci j gniew a jego miejsce zaj ból Nie jestem wkurzona. Grady zmarszczy brwi Pachniesz gniewem. - Wi c we si jeszcze wi kszy cholerny w ch, dupku. Poczuj mój ból. Grady zaci gn si jeszcze raz i zobaczy a zmieszanie na jego twarzy. - Dla m czyzny tak skupionego na tym by mnie nie skrzywdzi , zrobi e rzecz, która zrani a mnie najbardziej
powiedzia a mi kko
Mog am przypisa fakt, e nie chcesz si ze mn zwi za temu, e Twoje dzieci stwo i odrzucenie z powodu Twojej ludzkiej strony i co musia e wycierpie od Twojej macochy. Mog am to rozumie i wybaczy Ci to jak cholernie jasno wyt umaczy e mi, e nigdy nie b d dla Ciebie wystarczaj ca poniewa rozumiem jak wa ne jest dla Ciebie posiadanie wilko aczej partnerki by zosta zaakceptowanym przez sfor jako doros y. Gor ce zy sp ywa y jej po twarzy. Grady zrobi krok w jej stron . Mika pokr ci a do niego g ow i unios a d o by go zatrzyma , zatrzyma si przybli aj c si do niej. Mika otar a zy i cofn a si wi c znalaz a si w azience.
84 - Nigdy wi cej si do mnie nie zbli aj, Grady. Nie musia e mnie ochrania przed skrzywdzeniem mnie fizycznie. Musia e mnie ochrania przed sob krzywdz cym mnie od wewn trz. Nie mog uwierzy , e podda am si temu gównie wobec Ciebie.46 Nie mog w to uwierzy
Po prostu wyno si . - zatrzasn a drzwi od azienki i zablokowa a je.
- Kochanie? - Grady by po drugiej stronie drzwi
Otwórz drzwi.
- Nigdy wi cej nie nazywaj mnie kochaniem. Straci e do tego prawo. Straci e prawo do wszystkiego. egnaj, Grady. - zamkn a swoje oczy i nie przejmowa a si powstrzymaniem gor cych ez sp ywaj cym po jej twarzy. - Sukinsyn
zawarcza Grady po drugiej stronie drzwi
- Bior prysznic
My la em, e b dziesz zachwycona tym pomys em.
sk ama a Sprawi e , e czuj si brudna ta cz
nie by a k amstwem.
Odkr ci a wod i podbieg a do okna. Odblokowa a je i ostro nie unios a do góry, modl c si by ten odg os zosta st umiony przez g o ny d wi k lej cej si wody z jej prysznica. Mika w jeden sekundzie by a za oknem. Obieg a na oko o dom i wtedy zobaczy a Erica. Opiera si o Mustanga i patrzy na dom. Odwróci g ow i zobaczy Mik . Strach mocno w ni uderzy . Czy móg krzykn
do
Grady'ego, e uciek a? Cholera! Pu ci a si biegiem w dó chodnika na bosaka. Na rogu, pomacha a do kobiety w samochodzie i kobieta natychmiast si zatrzyma a. zy wolno sp ywa y po twarzy Miki. - Dobrze si czujesz? - kobieta wygl da a na zaniepokojon . - Pok óci am si ze swoim ch opakiem. Obawiam si , e b dzie mnie szuka . Czy mog aby mnie podwie
pod dom mojego wujka,
prosz ? Mog Ci zap aci gdy dotrzemy na miejsce. - Wsiadaj kobieta odblokowa a drzwi Gdzie mieszka Twój wujek? Pe na wdzi czno ci Mika, wsiad a do samochodu. Poda a kierunek i poczu a ulg gdy kobieta odjecha a od kraw nika. Uciek a od Grady'ego i jego przyjaciela. Otar a zy. - Bardzo Ci dzi kuj . Kobieta wyci gn a r k i poklepa a ja po nodze Wszystkie to przerabia y my, s oneczko. Ciesz si , e pomog am.
46 To „gówno” to chyba zakochanie :P
85
Rozdział 10 Minnie poda a Mice whiskey z lodem. Wujka Omara nie by o w domu, na szcz cie. Minnie rzuci a okiem na zap akan twarz Miki, jej bose stopy i wci gn a j do kuchni. Przygotowa a im drinki i siad a naprzeciwko niej. - Co si sta o? Mika u y o serwetki by wydmucha swój nos. Przyprowadzi do domu faceta, mówi c mi, e obawia si skrzywdzenia w mnie w czasie gor czki sezonowej. Powiedzia , e tamten facet nie cierpi na to i chcia tego faceta w pokoju podczas gdy b dziemy uprawia seks. Spyta mnie czy kiedykolwiek fantazjowa am o trójk cie. Minnie oczy si rozszerzy y, wzi a solidny yk whiskey Wow. Bez jaj? Kogo przyprowadzi ? - Erica Jakiego tam. Zapomnia am jego nazwiska. Blondyn, oko o sze stóp wzrostu i wygl da jak surfer. - Eric Voigt. - To on. Minnie gapi a si na ni
I to przyprawi o Ci o p acz i ucieczk z domu bez torebki i butów?
Mika rozdziawi a usta Czy s ysza a co przed chwil powiedzia am? Przyprowadzi swojego przyjaciela do mojego domu i chcia by nasza trójka posz a razem do ó ka. Minnie wzi a yk drinka i powoli u miechn a si
I to Ci ubod o? Eric jest gor cy. Do diab a, Grady jest gor cy. Mog aby by
nadzieniem w kanapce z tych gor cych m czyzn. Gdzie pope ni am b d w wychowaniu Ci ? - Niewiarygodne Mika gapi a si na Minnie Wyobra sobie to. Jeste w swoim pokoju a wujek Omar wchodzi do niego mówi c Ci, e przyprowadzi do domu drug kobiet by wasza trójka mog a razem uprawia seks. U miech z twarzy Minnie znikn natychmiast a z o
zapali a si w jej oczach. Zabi abym go.
- Dlaczego? Rozumienie ukaza a si na twarzy Minnie Gdyby dotkn innej kobiety to by mnie zabi o. Mika przytakn a Dok adnie. Naprawd go kochasz i my l o nim dotykaj cym innej kobiety zabija Ci od wewn trz, prawda? My l o Gradym dotykaj cym innej kobiety powoduje we mnie to samo. Sama my l o tym mnie zabija. Przyprowadzi do mojego domu innego faceta i chcia by on wskoczy z nami do ó ka, Minnie. gor ce zy wype ni y jej oczy
Co zrobi by wujek Omar gdyby jaki
m czyzna tylko pomy la o dotkni ciu Ciebie? Minnie od o y a drinka Nie znale liby adnej cz ci cia a z m czyzny, który by mnie dotkn . Omar by by do tego zdolny. Zerwa by faceta, kawa ek po kawa ku.
86 - Poniewa Ci kocha, poniewa my l o Tobie z innym m czyzn rani go. Grady za choler o mnie nie dba. My la am, e da sobie spokój z t ca antyludzk spraw je li sp dzimy ze sob czas. Mo e by am wystarczaj co g upia, do diab a by am wystarczaj co g upia by mie nadziej , e si we mnie zakocha. wytar a zy
Zakocha am si w nim, Minnie. Oh, Bo e. Mocno si w nim
zakocha am. - Male
- Minnie wsta a i okr y a stó . Usiad a obok Miki i przytuli a j . Jej palce przeczesywa y w osy Miki by j uspokoi .
Tak bardzo mi przykro. - Mnie te . To boli. Jak on móg to zrobi ? Jak? - M czy ni s inni.47 Nie musz Ci tego mówi . Mo e on my la , e robi co mi ego. Parskaj c, Mika po o y a g ow na ramieniu Minnie. Nie wciskaj mi kitu. Przyprowadzi faceta do mojego domu, Minnie. Do mojej sypialni. - Wiem. - Nie mo esz powiedzie - Co do tego to akurat nie jest art. Mo e odda Ci
by go je li dowiedzia by si , e zaoferowa Twoje cia o
swojemu kumplowi. - Chc wróci do domu. Minnie spi a si
Nie mo esz wyjecha . Jeste oznaczona, male ka. Nawet nie jest wystarczaj co blisko ko ca sezonu by mog a
wyjecha . Grady móg by oszale i zacz
Ci
ciga w przeci gu kilku dni.
- Dobrze. Nie wróc do domu. B d podró owa by nie móg by mnie znale . My l , e nie b dzie mnie ciga je li zdecyduj si polecie do Waszyngtonu by odwiedzi jedn z moich przyjació ek albo gdy wypo ycz auto i po prostu b d mie wycieczk krajoznawcz w drodze do domu. Minnie nagle poruszy a si i zmusi a Mik by na ni spojrza a. Minnie pokr ci a g ow
Nie rozumiesz. Po prostu sezon zbli a si do
ko ca.. Do diab a. Twój wujek powiedzia Ci tak wiele o nas, ale pomin ca t wa n m sko damsk gównian spraw . Je li uciekniesz od m czyzny, który oznaczy Ci w czasie sezonu, on oszaleje. Jego potrzeba Ciebie doprowadzi go do utraty g owy, tylko o tym jest w stanie my le . Ca kowicie j trac . Seks trzyma ich przy zmys ach gdy atakuje ich gor czka. Od kiedy jeste oznaczona, tylko seks z Tob mu s u y. Je li uciekniesz a on straci rozum, no có , dopóki ponownie Ci nie b dzie mia to po prostu si z tym nie pogodzi. Je li wystarczaj co d ugo b dzie Ci tropi i Ci nie znajdzie? No có , wi kszo
nawet nie wychodzi ca o z tego. Musz by
osadzeni w miejscu, Mika. Je li uciekniesz, Grady b dzie Ci tropi dopóki Ci nie znajdzie, niezale nie od tego jak d ugo b dzie to trwa , i czym d u ej to b dzie trwa tym bardziej b dzie wirowa , dopóki si nie zatraci ca kowicie. Zrozumia a mnie?
47
Amen.
87 Móg by Ci zabi gdyby Ci znalaz , wcale nie maj c tego na my li. Je li uprzesz si ukrywa tak d ugo, wtedy sfora b dzie musia a go zabi , male ka. B dzie a tak szalony. Przera enie poch on o Mik
My la am, e to si sko czy gdy sezon dobiegnie ko ca. To znaczy, wujek Omar mówi co o
skrzywdzeniu Gra
e zajmie mu troch czasu by si wyleczy dopóki nie minie sezon, wi c pomy la
- Cholerny idiota przekl a Minnie Tak powiedzia ? Mika potwierdzi a W nocy kiedy Grady mnie oznaczy i przyprowadzi tutaj by powiedzie wujkowi Omarowi. Powiedzia , e jest to jedyny sposób by nie odda mnie w r - Pos uchaj, co takiego mo na by zrobi gdyby Grady nie si gn po Ciebie, ale teraz jest ca kowicie zwi zany z Tob przez znak i seks w czasie sezonu. Jedyne rozwi zanie jakie tu widz to wprowadzenie go w cholern
pi czk , by nie cierpia przez utrat Ciebie w
pozosta o ci sezonu. Zastanawiam si jak ci kie to musi by . Mika gapi a si na Minnie w szoku
pi czka? artujesz sobie ze mnie?
- Nie. - Mo ecie wprowadzi go w pi czk ? On mo e umrze . Minnie parskn a Je li uciekniesz, które z was na pewno umrze. B dzie Ci tropi , a jak zawariuje to najprawdopodobniej Ci zabije. Gor czka sezonowa jest bardzo bolesna a on Ci oznaczy . Mo e uprawia seks z inn kobiet , ale nadal b dzie cierpia . Jeste tym czego aknie48 i potrzebuje. Mika podnios a szklank i opró ni a zawarto ci
Masz na my li, e jestem uziemiona.
Minnie dopi a swojego drinka i si gn a po butelk by uzupe ni ich szklanki Witaj w cudownym wiecie bycia kobiet w m skim, zmiennokszta tnym wiecie. B d szcz liwa, e nie jeste sparowana z jakim sukinsynem.49 Wtedy nie mia aby mo liwo ci ucieczki od niego a ca a sfora uwa a aby Ci za jego w asno . - Bycie sparowan by a a tak z e? Minnie przytakn a Przyznaj , e by okropny. Widzia am wiele szcz liwych par, ale ja y am w koszmarze. Mój partner by okropny i bardzo gwa towny. By am uwi ziona i nikt nie móg mi pomóc. Chocia to by o dawno temu. Teraz gdy partner jest agresywny, dostanie tyle razy w ty ek a oduczy si tego. Mika upi a swojego nowego drinka Naprawd ? - Naprawd . Mieli my samca, który zn ca si na swoj partnerk . Omar i Elroy poszli i skopali mu ty ek. Powiedzieli mu, e za ka dy siniak jego partnerki on dostanie dwadzie cia. Przesta j bi dosy szybko po paru rundkach z m czyznami. Teraz bardzo boi si j uderzy .
48
Jakoś tak bardziej spodobało mi się wyrażenie „łaknie” niż pożąda :D
49
Uwielbiam ją :D
88 Cisza przeci gn a si w minutach gdy pi y swoje drinki. Mika w ko cu westchn a Grady przyjdzie po mnie, prawda? Minnie przytakn a Przyjdzie. - Obawia am si tego. Co je li ten facet nadal tam jest? Mika walczy a ze zami Nie pozwol mu si dotkn
Minnie. Nie chc
- Gdy Grady przyjdzie po Ciebie to z nim porozmawiam. Wiem, e nie chcesz by Omar si o tym dowiedzia , ale wyja ni z nim stanie gdy Omar us yszy s ówko o tym co chcia zrobi . Nie przyprowadzi ju
adnego m czyzny.
D wi k dzwonka u drzwi wystraszy je. Minnie westchn a i wsta a Zosta tutaj. Zajm si tym. Mika doko czy a swojego drugiego drinka. Domy li a si , e to Grady stoi za drzwiami. Eric musia gna do domu by donie e si zmy a. Nie by Grady wpad do pokoju i zawarcza nisko na ni
le si gdzie si skierowa a gdy uciek a. Co do cholery sobie my la a uciekaj c ode mnie? Mog a zosta napadni ta przez
m czyzn. - Musimy porozmawia
Minnie za da a, stoj c za nim Nigdy wi cej mnie nie odpychaj i nie szturmuj mojego domu. Musimy
porozmawia , Mika. Grady zwróci swoj g ow w kierunku Minnie Nie mamy o czym rozmawia poza faktem, e zabieram j teraz do domu. Minnie warkn a na niego, ukazuj z by Je li jeszcze raz przyprowadzisz kolejnego cholernego faceta do jej domu, osobi cie obetn Ci jaja. Jasne? Je li powiem Omarowi co chcia e jej zrobi , to on Ci zabije. Ona taka nie jest. Mika zobaczy a jak Grady zblad . Odwróci swoj g ow w kierunku Miki i zobaczy a szok na jego twarzy. Si gn a i chwyci a butelk whiskey i wla a wi cej do szklanki. Upi a i spojrza
si skrzywi a. Pomaga o jej to st pi ból, który jej
sprawi . - Mówi Minnie wszystko. Prawie wszystko. Nie wie jak naprawd si poznali my. Minnie zmarszczy a brwi Co to znaczy? Grady zawarcza
Idziemy, Mika.
- Czy Twój przyjaciel sobie poszed ? Mika upi a drinka patrz
Je li tak bardzo chcia e by sobie popieprzy , zawsze
mo esz pieprzy jego. Co Ty na to? Albo ja b d patrze jak Eric Ci pieprzy. Zas ugujesz na nauczk po tym co zrobi e . Grady by zaszokowany s owami Miki i pokaza to. Gapi si na Miki. Nie wiem dlaczego jeste tak cholernie zdenerwowana. Staram si Ciebie chroni , do jasnej cholery. - A sko czy o si na tym, e zrani e mnie o wiele bardziej emocjonalnie ni kiedykolwiek fizycznie. stukn a swoim drinkiem tak mocno, e a rozbi a szklank . Patrzy a na rozlewaj c si po blacie zawarto
i na od amki szk a. Przepraszam.
89 Minnie wymin spojrzenie
a sprz ta ba agan Nie przejmuj si tym, male ka. Jeste zdenerwowana. rzuci
Zostaw j tu na noc. Przetrwasz bez niej do rana. Daleko jej do pijaka a jest to jej trzeci drink. Za nie d ugo spasuje, wi c
b dziesz móg j odebra rano. - Nie Grady zbli y si do Miki. - Poszed sobie? Przysi gnij mi, e on nie wróci. Grady ukl k przy krze le Miki
Poszed . Nie przyprowadz go ponownie do Twojego domu. Chod my.
Nie ruszy a si z miejsca Nie chc teraz by blisko Ciebie. Kln c, Grady chwyci j i uniós w swoich ramionach. Skierowa si w stron drzwi Wychodzimy. - Postaw mnie Mika nie walczy a, ale powiedzia a te s owa. Zatrzyma si przy drzwiach i poprawi j w swoich ramionach by otworzy drzwi. Jego Jeep sta na podje dzie Porozmawiamy o tym w domu. - Nie ma o czym rozmawia . Utkn a tu z Tob . Minnie wyja ni a mi co si stanie gdy wyjad . Ju Cie nie lubi Grady. Nawet nie chc by mnie dotyka lub rozmawia ze mn . Grady dla niej wygl da troch blado gdy ponownie poprawia j w swoich ramionach i otwiera drzwi od Jeepa. Delikatnie umie ci j na siedzeniu dla pasa era, zapi pas bezpiecze stwa i zatrzasn drzwi. Obserwowa a go jak okr a
do rodka.
Jechali w ciszy z powrotem do jej domu. Mustang Erica znikn . Grady wjecha na podjazd i po chwili wyci gn j z samochodu. Zauwa y a, e przypi jej klucz do swoich gdy otwiera frontowe drzwi. Musia je wzi
z jej torebki. Wniós j do pokoju i posadzi na ó ku. Obserwowa a go. Us ysza a jak
zamykaj si frontowe drzwi. W ci gu sekundy by w jej pokoju. Patrzy na ni z korytarza. - Nigdy wi cej nie wykr caj takiego numeru. Nie mog uwierzy , e wymkn a si przez okno w azience. - Nie mów mi co mam robi . Do jasnej cholery, male ka. Przepraszam, ok? Gdybym wiedzia , e tak zareagujesz to bym nawet nie zasugerowa przyprowadzenia Erica by Ci chroni . - Wyno si z mojego pokoju. - Pragn Ci
przerwa
Potrzebuj Ci . Min y godziny.
- Id pieprzy Erica zesz a z ó ka i potkn a si gdy mija a go id c do azienki Naprawd id wzi - Nie pieprz innych m czyzn
prysznic tym razem.
zawarcza za ni .
Zmrozi o j i odwróci a g ow w jego kierunku i spojrza a na niego Skierowa a si do azienki i próbowa a zamkn
Ja równie .
drzwi. I wtedy zorientowa a si , e s z amane. Zamek i klamka wisia y a framuga
by a z amana. Zobaczy a wgniecenie tu by klamce. Najwyra niej Grady kopn w drzwi. Woda z prysznica ju nie lecia a.
90 Rozebra a si i odkr ci a wod . Pomog o jej to oczy ci siebie, ale nie a tak bardzo. Naprawd cz sto nie pi a. Nie spieszy a si . Prawie si ba a, e Grady pod y za ni do azienki, ale nie zrobi tego. Nie wzi a ze sob czystych ubra . Owin a cia o r cznikiem i wesz a do pokoju. Grady siedzia na jej ó ku obserwuj c j w ciszy. Kolor jego oczu zmieni si w ca kowicie czarny. Zobaczy a to spojrzenie gdy przesuwa swoimi oczami po ka dym calu jej cia a, od palców po g ow . Wiedzia a, e jej pragnie. Zawaha a si i po chwili skierowa a si w stron nocnej szafki. Otworzy a j i rzuci a w jego stron prezerwatyw . Podesz a do komody i chwyci a balsam, którym nawil a a nogi. Rzuci a mu spojrzenie i odrzuci a r cznik. Rzuci a w jego stron balsamem, uderzaj c go w pier
mia o, pieprz mnie Grady. To wszystko czego ode mnie chcesz
podesz a
do krzes a w k cie i nachyli a si , opieraj c si na ramionach by utrzyma równowag . Przez rami spojrza a na niego W ó prezerwatyw , nawil j i u yj mnie. Nie ceregiel si . Zrób to w ten sposób bym wiedzia a na czym stoj lub powinnam powiedzie na czym si nachylam. Grady warkn . Za o y prezerwatyw i chwyci balsam. Wycisn go na swoj r k i na o y go na swój okryty fiut. Wsta i skierowa si w jej stron . Mika odwróci a od niego g ow i zacisn a oczy. Spi a si , lecz po chwili zmusi a si by si zrelaksowa gdy wzi a g boki wdech. Mia a nadziej , e jej nie skrzywdzi, wiedz c, e móg by to zrobi gdyby chcia , bior c j ostro. Mog a go wyczu stoj cego cal za ni . - Male ka zawarcza . - Zrób to i pogód si z tym. - Nie wezm Ci w taki sposób. Nie chcesz mnie i nie jeste gotowa. Mika prze kn a, walcz c z zami, odmawiaj c popatrzenia na niego. Zrób to Grady. Potrzebujesz mnie pieprzy , wi c do dzie a. Najwyra niej nie masz zielonego poj cia czego chc . Jestem tutaj, pochylona, i mówi Ci by mnie bra . Wi c zrób to bym mog a Ci mie z g owy na kolejne kilka godzin. Grady zawarcza i chwyci mocno jej biodra. Mika spi a si , lecz Grady nie wszed w ni w sposób w jaki si spodziewa a. Zamiast tego odci gn j od krzes a i krzykn a gdy rzuci ni . Uderzy a w ó ko, ale nie bola o. Patrzy
go w szoku gdy
wyl dowa z ni na ó ku. - Roz ó nogi warkn . Przejrza a jego zamiary. Chcia zej
w jej dolne partie by j podnieci . Przeturla a si jak najdalej od niego i opar a si na kolanach i
r kach. Nie chc Twojej twarzy mi dzy moimi nogami. Po prostu pieprz mnie Grady. Ca kowicie zrozumia am swoje miejsce w Twoim yciu. Upewni e mnie w tym. - O czym do diab a mówisz? Odwróci a g ow i spojrza a na niego Je li nie zamierzasz mnie pieprzy , wyno si z mojego pokoju.
91 Grady warkn , ruszy si i kl kn tu za ni . Jedn r k chwyci swojego fiuta a drug jej biodro. Naprawd chcesz mnie w taki sposób male ka? Bez gry wst pnej? Odwróci a swoj g ow i zamkn a mocno oczy. Nie. Nie chcia a. Chcia a by j kocha . Chcia a by dba o ni wystarczaj co by my l o kim innym dotykaj cej jej wprawia a go w furi . Chcia Wszed w ni powoli. Wszystkie my li ulecia y z jej g owy. Mika przygryz a mocno swoje wargi. Powinna nienawidzi uczucia gdy Grady wchodzi w ni od ty u, ale nie mog a. Walczy a z ch ci j kni cia. Pracowa swoim fiutem powoli, a zanurzy si w niej a po trzon, wtedy si zatrzyma . Jedn r k obj j w pasie, a drug skierowa pomi dzy jej nogi, do jej echtaczki. To by a r ka, która natar balsamem. Nie rusza si wewn trz niej, gdy pociera jej echtaczk . Mog sprawi by mnie chcia a warkn do niej. - Nienawidz Ci
wyszepta a.
Jego r ka znieruchomia a, po czym jego palce zacz y porusza si szybciej i mocniej, dopóki Mika nie mog a walczy z tym uczuciem. J kn a i zacz a si wi po jego r k . Grady zawarcza za ni i zacz si w niej powoli zanurza . Tam i z powrotem. Z uczuciem jego wewn trz niej i jego palcami pocieraj cymi jej echtaczk , zaj o jej raptem par minut by doj , mocno. Krzykn a, ale nie jego imi . Grady uwolni jej echtaczk i chwyci jej biodra. Pompowa w ni od ty u, mocno i g boko, gdy jej mi nie wewn trz nadal zaciska y si i dr a y od jej orgazmu. Nie zwleka d ugo. Zadr a i warkn g o no gdy wype ni prezerwatyw swoim nasieniem. Mika próbowa a si od niego odsun , ale Grady odmówi uwolnienia jej
Przepraszam, zdenerwowa em Ci .
- Pu mnie, Grady. Wyno si z mojego pokoju i nie wracaj dopóki nie b dziesz mnie znowu potrzebowa . - Lubisz zasypia ze mn . wysun si jej cia a i uwolni jej biodra. Mika przesun a si na koniec ó ka i skierowa a si w stron azienki To by o za nim dowiedzia a si co do mnie czujesz. Id si umy . Czuj si brudna. Ledwie zd y a odkr ci wod gdy us ysza a wycie w ciek o ci dobiegaj ce z jej pokoju. Co ci kiego uderzy o w co innego. Do wiadczy a uczucia lekkiego strachu gdy zbli y a si do drzwi i je lekko otworzy a. Jej nocna szafka by a w kawa kach porozrzucana po pokoju a ciana w któr zosta a rzucona by a uszkodzona
ow
jej sypialni. Odwróci a si , zamkn a zepsute drzwi, i skierowa a si pod prysznic gdy gor ce zy sp ywa y po jej twarzy. Nie zada a sobie nawet trudu by je obetrze . Mo e jej s owa zrani y go tak bardzo jak jego s owa j .
92
Rozdział 11 -
ni.
podnie o
-
-
50
-
- Jeszcze nie. -
-
-
50
Po jaką cholerę takie coś opisywać?
93 -
, do której czujesz
-
nia Ci tego.
-
jego spojrzeniem tym spokój? -
-
-
najdalej. Jasne? - Doskonale.
-
94 51
- To nie tak. -
w bezpiecze stwie?
- Tak
zawarcza
To mia o mi przypomina , e nie jeste moja bym Ci zatrzyma , wi c ebym Ci nie oznaczy . Ch
jest tak
silna, e jeste w niebezpiecze stwie i Eric móg Ci ochrania , wi c tak, pozwoli bym mu Ci pieprzy je li by to oznacza o, e b dziesz bezpieczna. Zrobi wszystko by by a bezpieczna. To j zaszokowa o. Chcia a go zapyta czy pomys oznaczenia jej by dla niego a tak z y, ale ugryz a si w j zyk. Wiedzia a, e ma emocjonalne blizny od bycie poni anym b d c pó cz owiekiem przez on jego ojca, Eve. U wiadomi a sobie, co si przytrafi o jej rodzicom, e partnerstwo cz owieka z wilko akiem nie by o atwe dla adnej z par w sforze. Wiedzia a, e Grady pragnie i potrzebuje by przez nich zaakceptowanym. Grady popatrzy na ni z góry
Pragn by pragn a mnie bez walczenia ze mn . Potrzebuj by mnie naprawd pragn a, kochanie.
Rozebra a si ze swoich ubra
Pragnienie Ci nie jest problemem. Potrzebowanie Ci nim jest.
Poderwa g ow
Dlaczego? Ja Ci potrzebuj .
- Ty mnie potrzebujesz do ko ca tygodnia. Potem ju mnie wi cej nie b dziesz potrzebowa . A ja obawiam si , e nadal Ci b d potrzebowa
- westchn a Zaczynam si przywi zywa , Grady.
Uczucie odbi o si na jego twarzy, ale po chwili ju go nie by o Nawet nie mog Ci oznaczy , male ka. - Ju mi to mówi e . Rozebra si do naga . Mika zawsze reagowa a na jego umi nione, seksowne cia o. By idealny, by Gradym, i kocha a go nawet je li my la a, e nienawidzi robi tego. Nie mog a przesta troszczy si o niego nawet on nigdy nie b dzie czu tego samego do niej. Cofn
a
ko. Naga wy o y a si na ó ku i wyci gn a do niego r ce.
- We mnie. Grady warkn do niej, jego oczy zmieni y si w czarne, gdy wspina si na ó ko. Mika rozszerzy a dla niego swoje uda. Chcia a by j dotkn . Chcia a jego r k i jego ust na ka dej cz ci jej cia a. Jej r ce musn y jego pier a jej palce przesun y si do jego ramion. Ich oczy si spotka y a ona unios a swoj g ow . - Poca uj mnie. Spraw bym zapomnia a o wszystkim oprócz Ciebie i mnie, w a nie teraz. Grady opu ci swoje usta i wzi w posiadanie jej. Uwielbia a sposób w jaki j ca owa . Nikt nigdy jej nie ca owa w taki sposób jak on, pe en posiadania i dominacji. Jego j zyk porusza si w taki sam sposób gdy by wewn trz niej, zanurzony g boko jej p ci. J kn a i przylgn a do niego. Wiedzia a, e on si powstrzymuje. Mog a to czu . Przerwa a poca unek. - Daj mi to co masz, Grady. Nie z amiesz mnie. Obiecuj . 51
Boże, ale on nudny i monotematyczny…
95 Wyszepta przekle stwo i przeturla si tak, e by a roz o ona na nim. Usiad a, uwi zi a go i opu ci a swoj g ow w dó . Swoimi ustami si gn a do jednego z jego sutków. Warkn gdy ssa a go i gdy u y a swoich z bów by przygry
jego napi ty sutek miedzy
swoimi z bami. Drgn pod ni . - Nie rób tego ostrzeg
Powstrzymuj siebie z ca ych si . adnego gryzienia.
Nadal trzyma a jego sutek, ale unios a swoje oczy by spotka si ze spojrzeniem jego czarnych oczu. Przygryz a go troszk mocniej. Warkn , pokazuj c ostre z by a po chwili przeturla ich znowu. W ci gu jednego uderzenia serca, znalaz a siebie przyci ni t gdy Grady wszed w ni mocno i szybko. Krzykn a z przyjemno ci gdy zanurzy si w niej g boko jednym pewnym ruchem swojego fiuta. Musia a uwolni jego sutek gdy krzykn a. Ich spojrzenia si z apa y. - Zmierzam Ci pieprzy , kochanie52. Mocno. Cholernie za Tob t skni em. Pragn em tak diabelnie by znowu na mnie tak spojrza a, nie masz poj cia czym to dla mnie jest. - Prosz . Tylko tyle wystarczy
ora w niej53, nap dzany szalonym ruchem jego bioder. Mika odrzuci a swoj g ow i g o no
j kn a. Owin a swoje nogi wokó jego pasa by da mu wi cej miejsca dla atwiejszego dost pu. Jej paznokcie zanurzy y si w jego umi nionym ramieniu gdy przylgn a do niego. Grady zmieni swoj pozycj i zanurzy si w niej po sam koniec i da jej uczucie nowego poziomu przyjemno ci. Im szybciej si porusza tym lepiej to czu a. Gdy Grady wygi swoje plecy i opu ci swoj g ow by pochwyci jej pier , zatraci a si gdy ssa mocno jej sutek. Dosz a, krzycz c jego imi .
z powodu tego jak
- Kurwa. Cholera jasna. Kurwa.
52
Czy on nie może choć raz powiedzieć, że zamierza się z nią kochać? Tylko pieprzyć i pieprzyć… ja bym się poczuła jak dziwka na jej miejscu.
53
Taak… oryginalne stwierdzenie autorki. Chyba pierwszy raz się z czymś takim spotykam :P
Pierwszy raz mam tak mieszane uczucia co do głównego bohatera… wręcz go nie lubię :P
96
mocno Grady?
i
na jego
a
zwi od
97
enie
nadal zamk
-
Ni
ludzi ze sfory.
-
Cisza.
Przepraszam.
- Zdenerwowany
-
On jest zdenerwowany? Jak
przypadek
98 -
-
54
wane szklane drzwi55 -
-
56
-
-
57
-
. Zosta am oznaczona. Mia a przejebane.
54
Przyszedł czas się tłumaczyć :P po co nam prezerwatywa… jestem na pigułkach
55
Kocham ją:D
56
Na błaganie mi to nie brzmi
57
To już tak :P
99
Rozdział 12 Pó torej godziny pó niej Mika nareszcie opanowa a nerwy i wesz a do swojego pokoju. Cisza by a przera aj ca. Widzia a, e Jeep na jej podje dzie, wi c nadal by w jej pokoju. Zacz a si obawia , e si zrani gdy roznosi jej sypialni . Musia a si zmierzy , ze swoim strachem, jej obawa o niego w ko cu zmusi a j by ruszy a do ko ca korytarza. Powoli otworzy a drzwi i popatrze z przera aj cym szoku na zniszczenia, które zrobi . Jej komoda by a w oko o dwunastu kawa kach i wszystkie jej ubrania by y porozrzucanie po ca ym pokoju jakby uderzy a tutaj jaka eksplozja. Jej ó ko by o w kawa kach. Materac by podarty, wygl da o to jakby kto poci go no em, ale ona wiedzia a, e Grady to zrobi swoimi pazurami. Jej druga szafka nocna by a równie zniszczona. Jej ciany w wielu miejscach by y rozbite do samego tynku i izolacja pokazywa a, gdzie gips by pop kany lub go w ogóle nie by o. Gor ce zy nap yn y do jej oczy gdy u wiadomi a sobie, e b dzie j kosztowa fortun naprawienie tego. Wiatrak, który wisia na jej ó kiem by po amany i wisia w nie adzie wirów i podartych ostrzy. Prze kn a i wesz a do pokoju, omijaj c po amane drewno i wn trzno ci jej materaca. o w pokoju. Jej oszo omione spojrzenie powróci o do wiatraka na suficie. Zastanawia a si czy poci te przewody mog spowodowa po ar. Otar a gor ce zy, które sp ywa y jej po twarzy. Grady znikn i zniszczy jej sypialnie. Gdy podnosi a ubrania z pod ogi, by znale
co do ubrania, w ciszy zastanawia a si czy skrzywdzi by j gdyby nie uciek a z pokoju.
Zapatrzy a si na zniszczony materac z okropnymi podarciami, przypomnia a sobie, e le a a na tym ó ku gdy zaatakowa je swoimi pazurami. Powstrzyma a wi cej ez, wiedzia a, e p acz nie naprawi tego ca ego ba aganu. Odkry a, e szaf pozostawi nietkni t . Wyci gn a z niej walizk i ostro nie przesz a przez pokój by nie skaleczy si w stop . Uratowa a jakie ciuchy ze swojej roztrzaskanej komody. Wyci gn a ubrania z szafy i upewni a si , e w cznik od wiatraka jest wy czony. Wytarga a walizk z pokoju i zatrzasn a za sob drzwi od sypialni. Walizk zostawi a na korytarzu. Nie chcia a ju wraca do tego pokoju, ale wiedzia a, e musi tam wróci przy spakowa swoje rzeczy z azienki. Mog a przenie
si teraz do dodatkowej sypialni.
Gdzie jest Grady? Jego Jeep sta na podje dzie, lecz nie widzia a jego ubra w jej pokoju gdy przeszukiwa a ten ba agan w poszukiwaniu ubra . Rozebra si w jej sypialni, wi c jego ciuchy nadal musia y tam by . Nie by o ich. To znaczy o, e nie opu ci jej domu na czterech apach i w futrze przez okno w azience. Wyszed przez to okno na dwóch nogach i w ubraniu. Gniew przelewa si przez ni . Wymkn si przez to okno by jej unikn . Tchórz. Zdzicza po tym jak j ugryz i po prostu si wymkn , nawet nie k opocz c si by sprawdzi co z ni . Zwalczy a ból i gniew, który tryska w niej. Zadzwoni dzwonek u drzwi. Czy by wróci ? Zastanawia a si czy jest wystarczaj co spokojny by porozmawia albo czy mo e wróci tylko po to by wzi
100 Wolno podesz a do drzwi i wzi a g boki wdech. Wyprostowa a plecy, odsun a zasuwk i otworzy a szeroko drzwi by zmierzy si nastrojem w jakimkolwiek by a Grady. Minnie by a blada a zy p ywa w jej ciemnobr zowych oczach Nie powiedzia am Twojemu wujkowi ani s owa o tym co tutaj si sta o. Powiedzia am mu, e pok óci am si ze swoim bratem, wi c my li, e pojecha am do sklepu po lody si uspokoi . Minnie wesz a do przedsionka, chwyci a Mik wci gaj c j w swoje ramiona i mocno tul c Wszystko w porz dku? Mika obj a w talii mocno wy sz od niej kobiet i pokr ci a g ow . Nie. - Moje biedactwo. Gdzie jest Grady? Chc z nim porozmawia . Wiedzia , e lepiej nie tkn
Ci bez prezerwatywy. To by o g upie.
Wiem, e nie za dobrze rozumiesz to wszystko, ale cholera, to by a g upota z jego strony pieprzy Ci bez prezerwatywy. Im mocniej pachniesz nimi i seksem tym maj wi ksz ch - Nie ma go
oznaczenia Ci . To by a tylko kwestia czasu. On
uci a jej Mika.
Minnie odsun a si i zmarszczona popatrzy a na Mik
Jego Jeep jest na podje dzie, wi c nie k am mi tutaj. Jest winny Twojej
rodzinie wyja nienia i powinien by szcz liwy, e to tylko ja a nie Omar, który chce us ysze od niego jak to si sta o. - Nie k ami . By zdenerwowany. lekko powiedziane Znikn a ja nie wiem gdzie on jest. Nie wiem kiedy wróci. My l , e nie chce mi spojrze prosto w oczy. Jego klucze zosta y tutaj ze mn a on si ulotni i zostawi Gniew przebieg przez twarz Minnie Oznaczy Ci i zwia ? Wiedzia am. Zrobi to celowo i teraz ma poczucie winy, wi c nie chce Ci spojrze w twarz dopóki si nie uspokoisz. Cholerni m czy ni. Ca y czas obawiam si , e Twój wujek zrobi to cholerstwo mnie. Od dwudziestu cholernych lat nalega bym oznaczy a jego ty ek. By am pewna, e Grady jest honorowy. Cholernie mi przykro kochanie, ale on zrobi to celowo. - Nie zrobi tego celowo. Minnie spochmurnia a Wierz mi. To by o ca kowicie zaplanowane. Zwia poniewa chce by si mia a czas si uspokoi . Mika chwyci a rami Minnie i zaci gn a j korytarzem. Szeroko otworzy a drzwi od swojej sypialni i zobaczy a szok i przera enie na twarzy Minnie gdy stan a w pokoju. - Nie oznaczy mnie celowo. By tak cholernie zdenerwowany tym, e mnie przez przypadek ugryz . Nie unika mnie z powodu poczucia winy. Wi c wyszed by nie pozbawi mnie ty ka. Nie mo e by ze mn sparowany je li b d martwa, prawda? Minnie by a blada jak prze cierad o gdy spojrza a w dó na Mik
Idziemy.
- Nigdzie si nie wybieram. To mój dom. Mo liwe, e si uspokoi i wróci do domu. Mimo wszystko on nadal potrzebuje mnie przez kilka najbli szych dni i mam jego kluczyki od samochodu oraz jego torba z ciuchami jest w go cinnym pokoju. Nie s dz bym by a w jakim niebezpiecze stwie. Wy adowa swoj w ciek o skrzywdzi to móg bez problemu.
na pokoju zamiast na mnie. By am na ko cu korytarza, gdyby chcia mnie
101 - Czy Ty patrzysz na ten sam cholerny pokój co ja? Cholernie blisko tutaj wepchn zag ówek od Twojego ó ka w cian oddzielaj c azienk od sypialni. Wszystko tutaj jest po amane. Ka da cholerna rzecz. - Nie jestem po amana a pierwsza tutaj by am. - Oh, Mika powiedzia a mi kko Minnie. Prawie wycofa a si pod bezpo rednim, pe nym wspó czucia spojrzeniem Minnie. Wyprostowa a ramiona Musi by jaki sposób by nas od-oznaczy . Potrz sn a g ow , lito
w wspó czucie w spojrzeniu Minnie pog bi o si
Jeden raz tylko s ysza am o przypadkowym oznaczeniu,
no có , oni pogodzili si z tym i postarali si by sta si jak najlepsz par . Ju wcze niej by a przez niego oznaczona i nosi a jego znak, ale to by o lekkie. Znaki ugryzienia znikaj
a, Mika, b dziesz pachnie jak on.
B dzie to silne i pozostanie. W a nie teraz, je li oznaczenie mia o miejsce, to Twoje cia o si zmienia. To jest w nich zagnie d one, e gdy kobieta pachnie jak oni, nale y do nich. Mo e nie mia zamiaru Ci oznaczy , ale kochanie, jeste teraz jego. B dzie musia si z tym pogodzi , poniewa nie b dzie mia wyboru. Jego cia o, jego bestia, b dzie wiedzie i je li raz pow cha Ci , jego instynkt we mie nad nim gór . -On chce akceptacji ze strony sfory. To Ty mi opowiedzia a o jego dzieci stwie. Jest miertelnie powa ny w kwestii posiadania wilko aczej partnerki. Przypomnij sobie przez co przechodzili moi rodzice dopóki nie wynie li si st d do wiata ludzi. On mia piek o z dzieci stwa a teraz znowu b d go dyskryminowa za posiadanie ludzkiej partnerki. -
jakim tam szczeniakiem, jak wtedy gdy Twoja matka po lubi a Twojego tat .
Obydwoje macie wp ywowych krewnych. Sfora nie odwa y si Ci odrzuci lub le potraktowa , nawet je li b dziecie mieszan par . Twój partner jest Alf . Kilku na pewno b dzie dupkami i b dzie Ci dokucza . Ale Twój partner skopie im ty ki. Wszystko si u o y, poniewa wasze dzieci b d zmiennymi. Dzieci Alfa zawsze nosz w sobie silne geny zmiennych. Na wi kszo patrzy si z góry, poniewa
mieszanych par
czenie si z cz owiekiem mo e da niezmienne dzieci. urwa a Poza tym wi ksz akceptacja jest gdy
wilko ak bierze sobie ludzk partnerk . Twoi rodzice mieli naprawd ci ko poniewa Twój ojciec by cz owiekiem i nikt nie wierzy w to, e ludzki m czyzna jest w stanie obroni swoj partnerk przed innymi samcami ze sfory. - Minnie, Grady jest zdenerwowany. Co ja poczn ? - Jeste teraz jego partnerk , male ka. Zadzwo do swojej pracy, rzu prac i zatrudni przewo ników by sprowadzili tutaj Twoje rzeczy. Czy Ci si to podoba czy nie, on musi zosta w mie cie. Teraz Twoje ycie jest tutaj, przy nim. Twarz Minnie si odpr y a i nagle si u miechn a B dziesz tutaj mieszka a a ja b d Ci codziennie widzie . Twój wujek tak naprawd nie mo e zabi Elroy mu na to nie pozwoli. B dzie wkurzony, ale b dzie musia pogodzi si z tym, e jeste po czona z jednym ze sfory.
102 - Jak do diab a mog oczekiwa , e wujek Omar to zaakceptuje skoro nawet Grady tego nie akceptuje? On mnie znienawidzi i b dzie mie do mnie pretensje, Minnie. Bo e, to wszystko jest do kitu. - Wiem, male ka. Mo e pojecha aby ze mn
, dopóki Twój partner nie och onie i nie wróci by Ci
odszuka . Wkrótce wróci. Nadal jest w gor czce i potrzebuje Ci teraz bardziej ni przedtem. B dzie musia zaakceptowa to co si sta o, bo to si sta o. Tak musi by . Mika pokr ci a g ow
Poczekam tutaj. My l , ze zaczn sprz ta ten ca y ba agan. Przynajmniej czym si zajm dopóki on nie
wróci. - Nie s dz by by to dobry pomys . A co b dzie je li on wróci i b dzie chcia rozpieprzy reszt Twojego domu? Marszczy a brwi Dzi kuj , e przysz a poniewa naprawd wystraszona. Nadal jestem, ale teraz mam jasny obraz tego wszystkiego. Po prostu potrzebowa am kogo kto by by tu ze mn . Gniew znowu cisn twarz Minnie Twój partner powinien tutaj by by Ci wspiera . Jeste cz owiekiem. To wszystko mu naprawd by dla Ciebie pomieszane i przera aj ce. Kto powinien skopa
ek.
- Wierz mi. On w a nie teraz sam si kopie w ty ek, nawet o wiele bardziej ni ktokolwiek by to zrobi po tym co si tutaj sta o. Id do domu. Prosz , nie mów jeszcze nic o tym wujkowi Omarowi. Kto wie? Mo e mieli my szcz cie i nic nie mia o miejsca. - Nie robi abym sobie nadziei, male ka. Minnie przytuli a j i wysz a. Wzdychaj c, Mika w o y a buty i wzi a worki na mieci z kuchni, bior c ze sob ca e opakowanie. Wesz a do swojej sypialni i patrzy a si ze smutkiem na ten kataklizm, który by pokojem, który tak uwielbia a. Skuli a si . Nie potrzebowa a worków na mieci. Potrzebowa a buldo era i kilku kontenerów. I paru silnych m czyzn, którzy by wynie li po amane meble, pomocne by to by o. Kilka godzin pó niej, wzi a prysznic. Zrobi a wy om w tym ba aganie, ale niestety nadal trzeba by o kilku dni sprz tania i pomocy by wynie po amane szcz tki z jej sypialni. Nie chcia a nawet my le o zniszczonych cianach i elektryczno ci. Grady nie wróci . Ubra a jeansy i podkoszulek. Zmusi a si do zjedzenia czego gdy patrzy a na zegar. Nie by o go od sze ciu godzin i do tego czasu zacz a si ju naprawd martwi . Grady by w gor czce sezonowej, w ciek y i zapewnie sko owany. W o y a buty, chwyci a torebk i skierowa a si do frontowych drzwi. Zawaha a si , lecz po chwili wzi
li on nie wróci do niej to ona postara si go znale .
Jej serce bi o jak oszala e, by a nerwowa jak cholera, ale kocha a tego faceta. By gdzie tam, cierpi c z braku seksu przez d u szy czas, a poza tym musieli porozmawia . Wyprostowa a plecy, otworzy a frontowe drzwi i wesz a w ch odnie, nocne powietrze. Poszed do domu, pomy la a z nadziej , gdy wycofywa
a si w stron baru. Zaparkowa a od ty u i mia a
nadziej , e nie zamkn li drzwi od zaplecza gdy si do nich zbli a a. Pomys przej cia przez ca y bar sfory nie by tym z czym chcia a si zmierzy . Zawaha a si i po chwili spróbowa a poci gn
za klamk , odetchn a z ulg gdy ust pi a pod jej r k .
103 Nie wpad a na nikogo po drodze, skierowa a si w stron schodów, które spostrzeg a gdy Grady poprzednim razem zaprowadzi j na zaplecze. Wiedzia a, e mieszka nad barem, wi c skierowa a si najpierw tam. Nikt nie zast pi jej drogi ani nie wpad na ni wychodz c z pokoi, gdy sz a szeroka klatk schodow . Na szczycie by tylko jedne drzwi. Zawaha a si , ale chwyci a klamk , lecz drzwi by y zamkni te. Mia
c wypróbowa a ka dy, dopóki nie trafi a na w a ciwy klucz, u y a go i przekr ci a klamk . wiat o
powita o j , gdy otworzy a drzwi, prze kn a lin , obawiaj c si konfrontacji, która mia a nast pi , ale musia a si z tym zmierzy . Mieszkanie by o przestronne z salonem, do które wchodzi o si bezpo rednio z wej ciowych drzwi, po lewej stronie by bar oddzielaj cy salon od nowoczesnej kuchni. Zrobi a krok w g b mieszkania, maj c nadzieje, e skoro wiat o jest zapalone to jest on w domu. Zamkn a mocno drzwi i nas uchiwa a, us ysza a szum lej cej si wody. Jej wzrok zatrzyma si na cz ciowo otwartych drzwiach po przeciwnej stronie pokoju i skierowa a si w tamt stron . Zawaha a si przy drzwiach od azienki, s ysz c, e prysznic jest w czony, przez szczelin w drzwiach mog a zobaczy toalet . Wzi a kolejny g boki wdech i pchn a drzwi Grady? Drzwi do kabiny prysznicowej by y otwarte i Mice zaj o tylko chwil by nagle zarejestrowa , e osoba która odwróci a si na d wi k jej g osu, nie by a Gradym odk d by a to wysoka, szczup a kobieta z rudymi w osami, która odwróci a si w kabinie prysznicowej by spojrze w szoku na Mik . Kobieta poruszy a si , odsun a szklane drzwi, chwyci a r cznik z wieszaka i zmarszczy a brwi patrz c na Mik , gdy owija a si r cznikiem, woln r k zakr ci a prysznic. Gniew na twarzy kobiety by a natychmiastowy. Kim do diab a jeste ? Mika z powodu szoku nie by a w stanie nic odpowiedzie . By
c si zrobi a
krok do ty u, ból przeszy jej cia o. Kobieta zawarcza a, ca kowicie odsuwaj c drzwi, wysz a spod prysznica staj c na macie i podtrzymuj c cia niej r cznik owini ty wokó jej cia a. - Zada am Ci pytanie, kim do diab a jeste i co robisz w mieszkaniu mojego ch opaka. On mo e tu by w ka dej cholernej minucie a ja chc wyja nie natychmiast. Mika odsun a si . - Sk d
kobieta przybli y a si , wygl da a na w ciek
Jestem Megan, jego dziewczyna. Spyta am si kim do
cholery jeste i oczekuj odpowiedzi natychmiast. - Jestem Mika nareszcie co wypowiedzia a Jestem siostrzenic Omara Dekena. To powstrzyma o kobiet od dalszego przybli ania si . Kobieta zmarszczy a brwi.
?
Powinien zaraz by . Zadzwoni do mnie godzin temu i powiedzia bym przywlek a swój ty ek, wi c przyjecha am. S dz , e musia zaj
si czym tam na dole. kobieta odwróci a si i podesz a do umywalki by spojrze w lustro Wybacz, e zasta a mnie pod
prysznicem, ale chcia am by pachn
zjawi. By am na patrolu i musia am powstrzyma par
104 walk. Nie s dz by chcia na mnie czu band innych samców spojrza a przez rami na Mik gdy otwiera a szafk pod umywalka, wyci gn a szczotk i zacz a czesa mokre w osy Wiesz jak samce nienawidz tego cholernego zapachu gdy nas pieprz . Mika odwróci a si i wysz a przez drzwi. Musi si st d wynie w diab y zanim wróci Grady. Zadzwoni po wilko acz kobiet by z nim by a. Dlatego do niej nie wróci . Chcia spróbowa by z rud zamiast wróci do niej do domu. Cierpienie zap on o w niej z powodu jego zdrady. - Gdzie idziesz zawo a a za ni Megan. Wybieg a z mieszkania i zbieg a w dó schodami, zostawiaj za sob otwarte drzwi. Szybko skierowa a si w stron tylnich drzwi i ju je si gn a po nie by je otworzy gdy po przeciwnej stronie otworzy y si inne. G o ne d wi ki z baru by y nag e kiedy to si sta o, sprawi o to, e odwróci a g ow by w jednej chwili zobaczy jak Grady wchodzi na zaplecze, by odwrócony do niej ty em. - Nie mam poj cia jak ona to przyjmie i tak naprawd gówno mnie to obchodzi. Mi dzy nami nie by o nic powa nego. Grady mówi g o no, najwyra niej mówi c do kogo kto by w barze gdy on wchodzi w g b zaplecza Je li b dzie robi jakie problemy z tego powodu i nie zostawi mnie w spokoju to b dzie musia a u wiadomi sobie, e jestem zdolny j zabi je li b dzie stara a si mnie zatrzyma . W tym momencie obróci a si i jego spojrzenie zatrzyma o si na Mice. Szok sprawi , e jego oczy si rozszerzy y. - Mika? Powstrzyma a zy
Przyjecha am szuka Ci , pomy la am, e mo esz mnie potrzebowa .
Patrzy si na ni , stoj c od niej w odleg o ci dwudziestu stóp i nie wypowiedzia ani jednego s owa. - Jak widz , nie potrzebujesz. Twoja dziewczyna jest naga i czeka na Ciebie na górze. Czeka Ci wspania e ycie poniewa nigdy mnie ju nie zobaczysz, wi c nie musisz mnie zabija .
Odwróci a si na pi cie, pchn a drzwi i wybieg a.
- Mika! zarycza Grady. Trz s a si gdy dotar
o ne grzmot rozbrzmia , wi c odwróci a g ow , patrz c w szoku jak Grady taranuje tylne drzwi.
Uderzy w drzwi tak mocno, e dos ownie wylecia y z zawiasów. Czysta w ciek o
odbija a si na jego obliczu i jej przera enie by o
natychmiastowe. Wsun a kluczyki w stacyjk . - Mika! zarycza jej imi ponownie, odrzuci drzwi, które nadal trzyma i ruszy w jej stron , wygl da jak wielki, wredny, w ciek y samiec. Przekr ci a kluczykiem w stacyjce, silnik zabrzmia yciem, zarzuci o j na drodze gdy nacisn a peda gazu. Opony zapiszcza y gdy Jeep wystrzeli do przodu i wepchn o j w g b fotela. Musia a ostro skr ci ko ami by unikn
uderzenia w cian , ledwo jej si
uda o, us ysza a warkni cie. Spojrza a we wsteczne lusterko gdy wyprostowa a ko a i docisn a mocniej gaz. Zszokowana zobaczy a, e wielka posta j goni. Grady.
105 By a w szoku gdy jej spojrzenie pochwyci o w ma
j , biegn c w dó ulicy i wygl da strasznie jak
diabli, gdy mog a zobaczy , e cz ciowo si zmieni ze swoim wyd u onym nosem i ostrymi z bami. Jeep nabra pr dko ci a ona przenios a swoja uwag z lusterka na drog przed sob by unikn
wypadku. Po chwili spojrza
o.
Obróci a swoja g ow by spojrze przez rami i spostrzeg a posta biegn ca poboczem, poruszaj c si bardzo szybko. Jej umys pracowa na najwy szych obrotach, u wiadomi a sobie, e on usi uje odci
jej drog do domu. Wiedzia a, e nawet na
dwóch nogach móg biec bardzo szybko i bardzo d ugo. Nie zwolni a, skr ci a w odwrotnym kierunku ni jej dom i tam dok d on si kierowa . Mia a ze sob swoj torebk . Gor ce zy prawie j o lepi y, wi c musia a szybko je otrze zanim si rozbije. Grady powiedzia , e j zabije. Zaparkowa
a trz s c si i ocieraj c zy.
Zadzwoni po swoj dziewczyn , t z któr rozmawia przez telegon gdy go pods ucha a, chcia a pomóc mu przetrwa gor czk sezonow i us ysza a, e j zabije je li odwa y si go zatrzyma . Prawie krzykn a ze strachu gdy zadzwoni jej telefon, przera aj c j , odwróci a si na siedzeniu i popatrzy a na torebk le c na siedzeniu pasa era. Zadzwoni pi
razy zanim w czy a si poczta g osowa. Musia a wydosta si z tego miasta, musia a upewni si , e jej nie znajdzie.
By a w wielkim niebezpiecze stwie je li on chcia ja zabi je li sparowanie mia o miejsce. Wyci gn a kluczyki ze stacyjki, wrzuci a je pod siedzenie kierowcy i chwyci a torebk . Jedno spojrzenie w lusterko ukaza o jej czerwone i opuchni te oczy, oczywi cie od p aczu, lecz nie mog a nic z tym zrobi , wi c wysiad a z Jeepa i delikatnie go zamkn a. Par osób patrzy o na ni gdy wesz a na ma e lotnisko, ale nie zwróci a na nich uwagi, kieruj c si w stron kasy biletowej. Jej telefon, sprawi , e podskoczy a gdy zacz dzwoni . Si gn a w dó by wyci gn
go z bocznej kieszeni i spojrza a na numer. Zawaha a si i
dopiero odebra a. - Halo? - Za bardzo si martwi by spa
powiedzia a mi kko Minnie Co si sta o gdy wróci do domu?
Mika stan a w kolejce i przesun a si gdy osoba przed ni zrobi a to samo
Nie wróci do domu przyzna a.
- Cholera, jest uparty, ale jestem pewna, e za chwil wróci do domu. Dlaczego nie odbierasz telefonu domowego? Najpierw tam dzwoni am. - Nie ma mnie w domu. Jestem na lotnisku. - Co?
Minnie prawie krzykn a Dlaczego?
- Wyje d am - Do diab a, przerabia y my to. Nie mo esz tego zrobi , Mika. Mówi am Ci co si stanie. On wróci do domu i Ci zaakceptuje. Rozejrza a si w oko o, przed ni sta y tylko dwie osoby . Zni y a g os szuka i us ysza am jak mówi o tym komu . Musze ucieka .
On chce mnie martw , Minnie. Pojecha am do baru go
106 - Wracaj natychmiast. - api pierwszy najbli szy lot, nie dbam o to gdzie, ale si st d wynosz . facet przed ni odszed , kolejka przesuwa a si szybko Moja kolej kupna biletu. Zostawi
pod siedzeniem. Daj mu zna jutro. Kocham
Ci i wkrótce si odezw . Wy czam telefon. roz czy a si , wy czy a telefon i wrzuci a do torebki.
*****
Mika popatrzy a na zegarek po raz dziesi ty w ci gu kilku minut. Najbli szy lot by do Nowego Jorku i nie mog a jeszcze wej
na
pok ad przez co najmniej dwadzie cia minut. Rozejrza a si po terminalu i odpr y a si gdy nigdzie nie zobaczy Naprawd nie oczekiwa a, e przyjdzie jej szuka teraz kiedy wyje d a. Nie mia ju powodu do zabicia jej skoro ju nie b dzie cz ci jego ycia. Grozi o jej, e znowu pop yn gor ce zy, ale zamruga a par razy by je powstrzyma . Obj a si i wzdrygn a, zapomnia a o ugryzieniu gdy jej nadgarstki potar y wra liwy biust. Spojrza a na zegarek i u wiadomi a sobie, e min a dopiero minuta. Czas si wlók . Poruszenie sprawi o, e unios a g ow i spojrza a na wysokiego, d ugow osego m czyzn czarnej skórzanej kurtce i jeansach, który szed w jej stron . By a bardzo podobny z wygl du osób poruszania si by inny. Patrzy si prosto na ni , poruszaj c si bardzo szybko a ona siedzia a jakby by a zamro ona po prostu patrz c si na niego, dopóki do nie zatrzyma si par kroków przed ni . - Mika? - Nie sk ama a , patrz c si w oczy, które tak bardzo przypomina Jego twarz by
wiedzia a, e to musi by jego przyrodni brat. brwi. Specjalnie pow cha j i pokr ci g ow
mi sk ama kiedy tak cholernie mocno pachniesz Gradym. Zbieraj si i chod ze mn . Palcami mocno chwyci a torebk prawi j dr c paznokciami Nie. Jego zmarszczenie brwi si pog bi o
Musisz i
ze mn .
- Musz wyjecha . Patrzyli si na siebie nawzajem Grady Ci potrzebuje. - Nie, nieprawda. wypowiedzenie tych s ów powodowa o ból Ma Megan. Wci gn powietrze On bardzo cierpi, Mika. - Widzia am go nieca e czterdzie ci minut temu i mia si dobrze. I by zdolny straszy mnie mierci .
Nie mo esz
107 Wielki m czyzna patrzy si na ni z g bokim zmarszczeniem brwi
On goni Ciebie, stara si Ciebie dogoni i wpad pod
ci arówk . Nie chcia em Ci tego mówi tutaj, ale on jest w z ym stanie. Twierdz , e mo e tego nie prze y i pyta o Ciebie. Opad o z niej powietrze i szok przeszy jej cia o. Gdyby nie siedzia a na pewno by upad a na pod og da na zagniewanego
Pyta o Ciebie. Musisz teraz pój
Co?
ze mn Mika. Wstawaj i chod my.
Nie mog a zmusi swoich nóg do ruchu a zy za lepi y j . Zosta potr cony przez ci arówk ? Wyzdrowieje powiedzia a z wiar Wasz rodzaj zdrowieje szybko. - To by a cholernie wielka ci arówka i to by o zderzenie czo owe, on umiera powiedzia mi kko Wstawaj i idziemy. - Oh, Bo e
jej si a ból przeszy jej cia o.
R ka uj a j za rami i delikatnie poci gn a w gór i nagle zorientowa a si , e jest ci gni ta przez na lepo przez lotnisko, gdy nie mog a nic zobaczy przez zy. Grady umiera ? To nie mo e by prawda. Nie Grady. Goni j , ale ona by a przera ona jego gro b zabicia jej. Nie wiedzia a nawet dlaczego j
ciga . Powinien po prostu pozwoli jej odej .
Mocno zamruga a by rozja ni sobie widzenie, gdy przed nimi zaparkowa szarpn tylne drzwi i praktycznie wepchn j do rodka. Zosta a zmuszona by zrobi mu miejsce gdy ociera a zy, patrz c na m czyzn siedz cego z przodu, który odwróci g ow , natychmiast pozna a,
by jego bratem
bli niakiem. - Jak j namówi e by posz a z Tob ?- odwróci si do przodu i wcisn gaz, samochód odjecha ze strefy parkowania przy lotnisku. M czyzna siedz cy obok niej westchn
Sk ama em.
Jego s owa zaci y y, Mika odwróci a g ow w jego kierunku i zobaczy a, e patrzy na ni z ponur min . - Sk ama em powtórzy mi kko Z Gradym w porz dku. Wymy li em, e pójdziesz ze mn bez problemy gdy pocisn Ci takim kitem. Nie mog em tak po prostu przerzuci Ci przez rami i wynie Patrzy a na niego, w cicho, a po chwili jej serce zacz o mocno wali - Cholera m czyzna na przedzie sykn
z stamt d. Ochrona by mnie zatrzyma a. Ty sukinsynu! Powiedzia e mi, e on umiera.
Von, to by o okrutne.
- Zamknij si Rave. Zadzia a o, prawda? Jest w tym cholernym samochodzie. Mika by a w szoku, stara a si uspokoi teraz gdy wiedzia a, e z Gradym wszystko w porz dku i stara a si to wszystko sobie pouk ada podczas gdy gniew wype ni j z powodu tego, e zosta a w ten sposób nabrana. To by o z o liwe i okrutne. - Dlaczego wcisn e mi taki kit?
108 - Ucieka a
westchn Von Grady zadzwoni po nas by my Ci poszukali. S tylko trzy sposoby by wydosta si z miasta chyba, e
chcia aby wróci do Kalifornii. Rave i ja przyjechali my na lotnisko. Grady poszed na przystanek autobusowy a nasi pozostali dwaj braci na dworzec kolejowy tropi c Ci podczas gdy nasz ojciec w czy system namierzania
z ekip
m czyzn z naszej sfory ruszyli by zablokowa drog ,aby Ci z apa , je li zdecydowa aby si wróci do domu. wyci gn telefon, nacisn kilka przycisków i przy o y do ucha. Mamy j . Odwo aj poszukiwania. Zaraz j przywieziemy. roz czy si i spojrza na Mik
Czy naprawd s dzi a , e po prostu pozwolimy Ci odej
i zostawimy Ci w spokoju? Czy wiesz co sta oby si z Gradym
gdyby zostawi a go niezaspokojonego w gor czce sezonowej po tym jak Ci oznaczy ? - A czy Ty wiesz co mi si stanie je li nie odejd ? wtuli a si w g b siedzenia.
109
Rozdział 13
oddech. -
- Idziemy
z jego pomocy. sko, jakby
- Witaj matko
Ojciec nas oczekuje. To nie wejdzie do mojego domu.
warz kobiety, po czym
ednej
-
-
110
O, cholera.
A powinni. Prawo sfory jest surowe.
Tak.
- On mnie nie chce.
-
e ma
Rave, gdzie jest Grady? -
Przynajmniej j
moja.58 - Czy jestem jedynym,
-
58
Jego lubię :D
59
Vona też :D
-
Ona bardzo cierpi.59
111 ytarza.
na niej. -
sie sezonu.
pomoc. Ona
- Nie pierdziel mo Jestem Anton. To Braden. - On mnie nie chce powied
a on ma tym,
moim domu.
-
Nie rób tego - Z drogi - Z drogi
Moja. -
112
-
d ojca. - Moja!
60
- Kurwa
obwinianiem jej o
znowu -
Nie jestem Twoja.
- Nie prowokuj go 61
- Mika do Megan?
60
Dart gun – oni cały czas mówią o tym, ze muszą wprowadzić takich w śpiączkę …czyli wydaje mi się, że strzelają z takich pistoletów jak do
61
No Twoja trochę też… Chyba z tysiąc razy Ci mówili co się z nim stanie jak uciekniesz…
dzikich zwierząt, takie ze środkiem usypiającym.
113 braci
, ale oni mocno go trzymali.
-
-
raz cholernie ostatni raz.
- Pod Twoim prysznicem?
-
-
Mika
nosi
114
-
Nigdzie nie pójdziesz.
Mam go.
Elroy
- Gdzie? - Do piwnicy. Mamy tam cele na wsz
Nie. -
- On nie jest mile widziany w moim domu
- On nie jest mile widziany w moim domu -
Elroy w -
62
62
Chyba nie ma mężczyzny, który obawiałby się swojej żony/ dziewczyny/ narzeczonej, prawda? :D Ta moc jednego wymownego spojrzenia ^^
115 -
o domu.
i kratami.
a
- Nie
wydobrzeje. - Przykujemy go
odliwiona. Rozumiesz mnie? - Ojcze
- Tato -
Mika
Ona jest
116 ludzkiego wyg
******
Uwolnij mnie. - Jak gówno Pat
pobudzenia, który
-
- Dobrze mi tutaj.
uda
winien.
- Mika
117
-
-
rki, do jasnej cholery.
problemem.
- Mika
Dobrze Zawsze chodzi o Ciebie, prawda? Chodzi o to co Ty chcesz albo czego potrzebujesz.
-
bie silny. Prawie dwie godziny.
- Sukinsyn
przeze mnie oznaczona, zapach jest siln
I po tym
118
nad jego podbrzuszem. -
- Mika - Nie mów nic do mnie, Grady.
olernej klatki.
- Mika, musimy
wardy
Mika, musimy por -
rne gdy
-
-
119
przyjdziesz po mnie i mnie zabijesz.
-
Rozdział 14
120
jego wszystkimi potrzebami.
Dobrze.
63
Rozumiem.64
- Nie -
65
Czy to jasne? - Tak
- Nie zastraszaj jej
Gdyb
63
Kombinujemy cosik?
64
Tatuś pełna konspira…
65
Och… czyżby słodka Eve była jakby to powiedzieć …upierdliwa? :P
121 Wiem. Przepraszam. Dwa dni, Grady. To wszystko co masz.
o. -
Teraz pójdziemy pod prysznic66 a potem porozmawiamy. Mika p
-
ym go kuchni. -
-
-
66
Ale to subtelne…
122 - Palant
e i usta by go
-
Mika.
jsce. -
jest? Moje tabletki
Nie masz owulacji. Tak. -
123
czym jej 67
spo
68
jego
spojr ub dwa, po czym ona wró prawa deptania po sobie.
-
Kolor jego
Nie masz owulacji. Zaufaj mi.
- To jest problem. Nie mam
obraz jego y.
krok -
-
-M
67
No co za… większość z nas wolała by na odwrót w życiu codziennym :P
68
Yyy… nie wiem jak na to zareagować :P i cały czas się zastanawiam po jaką cholerę ona pisze o takich rzeczach?
124 ugryzieniem. -
nim na kolana gdy niej.
69
je
- Kurwa
To nie jest fair.70
-
.
-
69
Bardzo pomocny idiom – calling the shots
70
Stwierdziłam, że nie będę tego tłumaczyć. Bo po naszemu dziwnie by to zabrzmiało a słówko fair w mowie potocznej jest normalnie u nas używane. Mam nadzieję, że nikt nie będzie miał mi za złe tego zangielszczenia :P
125
-
-
To,
iny Ty sukinsynu. -
Nie jest to tak jak brzmi
Zostaw nas samych.
- Nie rób tego
- Nie powiedzi o
-
oczywista i - Jestem gotowa. Wiesz gdzie jest moja torebka?
Bolesny?
oddech
126
ponury. -
zmus ch na
71
Anton zat
*****
71
Jak ja uwielbiam Antona…mmmrau
127 -
Zanim
-
podwózki na lotnisko. - Doceniam to Przepraszam. Nie
pomocy Ci w tym. Nie - Nie skrzywdzisz mnie Dlaczego
popaprana. onie na swoich biodrach Rozumiem. Nie. Nie rozumiem.
nie jest.
-
128
Zaufaj mi
72
ogi
-
-
iem jej. Ja nie mam Twoich obaw. czego
bliscy wybuchu. - Wystarczy! Co Ty tutaj robisz?
-
do Ciebie, napa Pragniesz jej, prawda?
72
Ja tak chcęęę!
129 Jestem pewien,
-
w iona pasa.
- Nie! Chcesz mojego brata?
Rozdział 15
130
- Grady Anton chwyci chce.
-
im
-
ko
- Mo
sp
131
potr Starta Ciebie zniszczy mnie albo pewnego dnia ten rodzaj bólu,
tak
ode mnie. -
-
plany.
ie Twoje problemy
nam przyniesie i znam ten smutek z autopsji. -
-
132
- Rozumiem
I
Nigdy mnie nie opuszczaj, kochanie. Co?
-
szyi -
-N -
jej. -
- Grady
na. jeszcze raz .
133 Mam zamiar
al. By
- Jestem zadowolona -
-
-
tam
Uwielbiam kiedy mnie
jej. -
- Masz mnie
-
134
gazm
barków
ech. Mam zamiar
Epilog
135
Cztery miesi ce pó niej
iona i
Uwielbiam stringi
koszulek
Taka to jest, huh? -
zy ich
palce
-
-
Czy kiedy
136 z
-
- Jestem szefem
-
A teraz prz
dy ieniem. Kochanie
Spójrz na mnie.
-
Cofam wszystko.
Jeszcze raz.
jak
137
- Wilk
- Brzmi fajnie
ownie
-
Tr - Cholera, wreszcie