TRUDNEFRAGMENTY B U Walter C. Kaiser Jr., Peter H. Dayids F.F. Bruce, Manfred T. Brauch Konsultacja naukowa wydania polskiego Waldemar Chrostowski Ofi...
21 downloads
55 Views
31MB Size
TRUDNEFRAGMENTY
BU Walter C. Kaiser Jr., Peter H. Dayids F.F. Bruce, Manfred T. Brauch Konsultacja naukowa wydania polskiego Waldemar Chrostowski
O ficyna W ydaw nicza „Vocatio” W arszawa
Warszawa, dnia 27 czerwca 1997 r.
PRYMAS POLSKI
Słowo wstępne N apaw a radością fakt, że w ierzący coraz częściej i chętniej sięgają po Pismo Świę te. Z aw iera ono bow iem to, co Bóg w swoim nieskończonym miłosierdziu zechciał objaw ić o sobie i o dkryw a najważniejsze potrzeby i tęsknoty człowieka. Czytanie i rozw ażanie ksiąg św iętych zapew nia w zrost życia religijnego, odm ienia na lep sze ludzkie postępow anie i ukazuje perspektyw y wieczności. „Żywe bowiem jest Słowo Boże, skuteczne i ostrzejsze niż wszelki miecz obosieczny, przenikające aż do rozdzielen ia duszy i ducha, stawów i szpiku, zdolne osądzić pragnienia i myśli serca” — czytam y w Liście do Hebrajczyków (4,12). K ościół okazuje pom oc w trudnym zadaniu poznawania i rozumienia Biblii tak że przez p ro m o w an ie rezultatów badań uczonych. Studiują oni Pismo Święte, ob jaśniając je jako Słowo Boże i ludzkie. W ostatnich latach — zgodnie z zaleceniem S oboru W atykańskiego II — nastąpił w tej dziedzinie w Polsce znaczny postęp. W n u rt tych d o k o n ań w pisuje się „Prym asowska Seria Biblijna”, obejmująca naj bardziej fu n d am en taln e pom oce niezbędne dla rzetelnych studiów biblijnych. M ożna żywić nadzieję, że książki, które się w tej serii ukazują, przyczynią się do dalszego pogłębiania i upow szechniania rzetelnych badań biblijnych, a przez to do now ego ożyw ienia duszpasterstw a i duchowości biblijnej. W ten sposób zw ielokrotnią w Kościele błogosław ione owoce pragnienia poznawania i umiło w ania T rójjedynego Boga.
Józef Kardynał Glemp Prymas Polski
PRZEDMOWA REDAKTORA NAUKOWEGO „PRYMASOWSKIEJ SERII BIBLIJNEJ” Istnieje pogląd, że Biblia jest księgą trudną, a nawet bardzo trudną. Rozpowszechniają go zwłaszcza ci, którzy jej nie czytają, lecz również ci. którzy wprawdzie postanowili ją przeczytać, ale zrażeni fragm entam i, które uznali za zbyt trudne, nie kontynuują rozpoczętej lektury. Istnieje jednak niemałe grono osób, przede wszystkim wierzących, wśród których dominują chrześcijanie różnych wyznań, którzy wbrew powstającym przeciwnościom czytają i rozważają księgi święte Starego i Nowego Testa m entu. To dla nich przeznaczona jest ta książka. W żadnym wypadku jej celem nie jest zastąpienie lektury Biblii, ani tym bardziej sugerowanie, że wszystko w niej potrafimy zrozumieć i wytłumaczyć, lecz tow arzyszenie tym czytelnikom i słuchaczom ksiąg świętych, którzy traktują je jako Słowo Boże. dzisiaj aktu aln e tak sam o. jak wtedy, gdy miały miejsce opisywane w nich wydarzenia, w tym najważ niejsze, czyli życie, m ęka, śm ierć i zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa. O ryginalne am erykańskie wydanie tej książki powstawało stopniowo. Najpierw, w pierwszej de kadzie lat 80. XX w., zaczęła się ukazywać seria publikacji poświęconych rozwiązywaniu trudności, jakie napotykam y w kolejnych częściach Pisma Świętego: trudne wypowiedzi Jezusa, trudne frag m enty Starego T estam entu, trudne wypowiedzi św. Pawła oraz pozostałe trudne fragmenty Nowego T estam entu. K ilkakrotnie wznawiane, zostały zebrane razem i opracowane, z dodaniem wielu innych objaśnień tekstów traktowanych jako trudne. Z początkiem drugiej połowy lat 90. ukazała się pub likacja podsum ow ująca rezultaty wieloletnich dociekań. Odpowiedzialność za jej ostateczny kształt podjęły cztery osoby. W alter Kaiser, profesor Starego Testamentu w Gordon-Conwell Theological Sem inary w South H am ilton. M assachusets (USA), opracował trudne fragmenty pierwszej części Biblii chrześcijańskiej. Prof. F. F. Bruce, wieloletni wykładowca krytyki tekstu i egzegezy biblijnej na U niw ersytecie w M anchester (W ielka Brytania), opracował Ewangelie synoptyczne oraz fragment Ewangelii według św. Jana. M anfred Brauch, profesor teologii biblijnej i przewodniczący Eastern Baptist Theological Sem inary nieopodal Filadelfii (USA), opracował listy św. Pawła. Natomiast Peter David, d yrektor Schloss M itterstill Study C enter w Austrii, wykładowca między innymi w Canadian Theological S em inary w Regina. Saskatchewan (K anada), opracował pozostałe trudne teksty Nowe go T estam entu. K ażdy z tych autorów ma również swój wkład w napisanie Wprowadzenia, w którym wyłożył sedno problem atyki, jaką się zajmuje, oraz najważniejsze kryteria jej opracowania. C ałość dzieła została napisana z protestanckiej perspektywy wyznaniowej, co znalazło odzwier ciedlenie w fakcie, że w ybór „trudnych fragmentów Biblii" został dokonany z tych ksiąg, które w ka nonie Kościoła katolickiego są nazywane ..protokanonicznymi". Brakuje zatem odpowiedzi na trud ności, jakie nastręcza lektura ksiąg „deuierokanonicznych". do których należy Księga Tobiasza. Księ ga Judyty, Pierw sza i Druga Księga M achabejska. Księga Mądrości, Księga Syracha i Księga Barucha oraz kilka dodatków do innych ksiąg biblijnych. Perspektywa protestancka dochodzi do głosu także
Waldemar Chrostowski
Xii
w niektórych objaśnieniach, przede wszystkim o wydźwięku teologicznym . Skoro m im o to książka ukazuje się w ramach renomowanej „Prymasowskiej Serii Biblijnej", dzieje się tak głów nie z myślą 0 tych odbiorcach Biblii, którzy mają już pewne przygotowanie teologiczne i biblijne o ra z są zdolni do samodzielnego i krytycznego myślenia. W niektórych przypadkach perspektyw a katolicka bywa odmienna niż protestancka, ale to nie powód, abyśmy unikali odw ażnej i rzetelnej konfrontacji z in nymi ujęciami i zapatrywaniami. Wspólne przekonanie, jakie podzielamy z autoram i tej książki, opiera się na u zn an iu , że Biblia to natchnione i autorytatywne Słowo Boże. które powstało z wiary i dla budow ania w iary, stanow iące własność Kościoła jako wspólnoty wierzących, cierpliwie i skutecznie prow adzonych p rzez D ucha Świętego ku wiecznemu zbawieniu. W rozwiązywaniu poszczególnych tru d n o śc i naw et autorzy współpracujący ze sobą czasami nie osiągali pełnej zgody, nie przeszkodziło im to je d n a k dokończyć dzieła, jakie podjęli. Napisali bardzo trafnie: „Gdyby każdy zgodził się na sk u te czn e rozw iązania tych kwestii, nie byłyby to trudne fragmenty". Rzeczywiście, trudne fragm enty p o zo stają tru d n e nawet wtedy, a może - paradoksalnie - tym bardziej wtedy, gdy usiłujem y je w yjaśnić. N ie m a w tym nic dziwnego, bo. zgodnie z przysłowiem, im dalej w las. tym więcej drzew. Sięgając po tak ie książki, jak ta. dowiadujemy się coraz więcej, co jednocześnie uśw iadam ia nam jak ciągle m ało wiem y. Taka w gruncie rzeczy jest prawidłowość każdej dobrze pojętej nauki i nauczania. U czą n as o n e praw dziw ej pokory i właśnie na tym polega największa korzyść z ich upraw iania. Trudności, jakie nastręcza czytanie i słuchanie Pism a Świętego, m ają dw ojaką n a tu rę . Jedne wynikają z całkowicie odm iennego kontekstu językowego, historycznego, g eograficznego, kulturow e go. ekonomicznego i społecznego, w jakim powstawały księgi biblijne. Ich au to rzy i ad resa ci żyli w swiecie tak dalece innym od naszego, że gdyby sobie w yobrazić sp o tk a n ie z nim i. d o szło b y na pewno do mnóstwa nieporozumień i w ieloznaczności. Nie m ożem y ich sp o tk a ć o so b iście, ale m im o wszystko w pewien sposob spotykamy ich dzięki spusciżnie, ja k ą nam pozostaw ili, zaś jej specyfika polega na tym. że pozostaje trwale norm atyw na dla jud aizm u i chrześcijaństw a. N a drugi rodzaj trudności wskazał niegdyś Mark Twain: księgi święte są dla nas prob lem aty czn e nie d lateg o , że ich nie rozumiemy, ale dlatego, że rozumiemy je bardzo dobrze. Z atem fu n d a m e n ta ln e w yzw anie, przed jakim stajemy, polega na gruntownej rewizji naszego m yślenia i p ostępow ania, a po n iew aż bywa to trudne, usiłujemy wtedy naginać trcsc ksiąg świętych do w łasnych p o trzeb i przyzw yczajeń. T ym cza sem nie ma owocnej lektury Pisma Świętego bez ustaw icznej gotow ości d o w ew nętrznej przem iany, czyli szczerego nawrócenia. Tę książkę m ożna z pożytkiem przyswajać sobie na dwa sposoby. Po pierw sze, jej czy tan ie m oże isc w parze z systematyczną osobistą lekturą Pism a Świętego. T aka leclio continua, czy tan ie ciągle, wymaga silnej woli i niemało wysiłku. D latego jest szczególnie zalecane jak o sp o só b n a trw ale o b c o wanie ze Słowem Bożym. Gdy coś. co właśnie czytam y, nastręcza tru d n o ści, sięgam y p o tę książkę, by się przekonać, że nic jest to jedynie nasz problem . Po drugie, m o żn a z pożytkiem zap o zn aw ać się z wybranymi fragmentami tej książki, czy to przypom inając sobie sa m o d zieln ą lekturę Biblii, czy też traktując ją jako wstęp do pierwszego lub ponow nego sp o tk an ia z Biblią. N ie m o żn a w ykluczyć też innej możliwości. Z darza się, że rozm aite osoby, motywy i w ątki Biblii stają się p rzed m io tem rozm ów 1dyskusji, stymulowanych np. dzięki uczestnictw u w' liturgii lub dzięki środkom m asow ego p rzekazu. W takich przypadkach lektura tej książki pow inna sprzyjać lepszej o rien tacji w p oruszanych zagad nieniach. ukazując zarówno możliwości ich rozwiązywania, jak i nowe h oryzonty myślowe o ra z gra nice. które należy wyznaczyć żywionej przez nas pew ności siebie.
X III
P rzedm ow a redaktora naukowego ..Prymasowskiej Serii Biblijnej'
P odstaw ow y w aru n ek ow ocnej lektury Pisma Świętego, a więc i tej książki, pozostaje jeden i n iezm ienny: w iara w Boga i Jego życiodajną obecność w świecie, zarówno w starożytności, w której rozgryw ały się w y d arzen ia biblijne, jak i dzisiaj. Czytanie i objaśnianie Biblii bez wiary rozmija się z in ten cjam i i zam ysłem jej ludzkich autorów, a także z wolą Boga jako jej głównego Autora. Najważ niejsze w y d arzen ie całej wielowiekowej historii zbawienia, podzielonej na dwa zasadnicze etapy, czy li S tary i N ow y T estam en t, stanow i wcielenie Syna Bożego, którego sens i cel został ujęty i wypowie dziany w E w angelii w edług św. Jana: ..Tak Bóg umiłował świat, żc Syna swego Jednorodzonego dal. aby każdy, k to w N iego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne" (J 3,16). Kto uzna tę podstawową praw dę, b ęd zie w iedział, że trudności, jakie nastręcza jej pełniejsze zrozumienie, są czymś wręcz naturalnym . B ędzie rów nież um iał sam odzielnie ustalić własną hierarchię tych trudności, odróżniając to. co n ap raw d ę w ażne, od lego. co peryferyjne albo zgoła nieważne. Trudne fra g m e n ty Biblii ukazują się jako 35. tom „Prymasowskiej Serii Biblijnej". Upływają dwie dekady od czasu , gdy zo stała ona zaprojektow ana i zapoczątkowana. Obecna książka ukazuje się w rad y k aln ie zm ien io n y m kontekście, znacznie wzbogaconym wiedzą biblijną, która stała się dostęp na dzięki w szystkim p o p rzed n im publikacjom tej serii. Pozostaje żywić nadzieję, że do treści zawar tych w tej książce jej czytelnicy dołączą własne rozwiązania i dopowiedzenia, wynikające z pogłębio nej wiedzy i silnie u g runtow anej wiary w Boga, który jest Ojcem, i Synem i Duchem Świętym. Ks. prof. zw. dr liab. Waldemar Chrostowski Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie Przewodniczący Stowarzyszenia Biblistów Polskich
W arszaw a, 24 czerw ca 2011 roku
WSTĘP DO WYDANIA POLSKIEGO
Książka Trudne fragmenty Biblii wychodzi naprzeciw potrzebom wszystkich czytelników Pism a Świę tego. gdyż każdy z nas napotyka w nim trudniejsze do zrozumienia fragmenty, które chciałby dobrze pojąć i zastosować. Jest naturalną rzeczą, że duży odstęp historyczny, kulturowy i językowy pom iędzy czasami biblijnymi i współczesnością, powoduje utrudnienia w przekazie biblijnego przesłania. Dzię ki Bożej inspiracji, przez setki, a nawet tysiące lat. wielu ludzi wytrwale studiow ało księgi święte, które według św. Pawła Apostoła obdarzają ludzi ..mądrością wiodącą ku zbawieniu przez wiarę w Chrystusa Jezusa” (2 Tm 3.15). W swej gorliwej pracy biblistycznej i egzegetycznej ci oddani Bogu i ludziom słudzy Słowa Bożego starali się pomóc rozumieć to Słowo innym ludziom . O dpow iedzial ność. ale także i zasługa takich pomocników, była i jest nadal bardzo duża. gdyż określone rozum ienie
Biblii przekłada się w oczywisty sposób na zastosowania o fundam entalnym znaczeniu - w doktrynie i dydaktyce wiary oraz. w etyce i praktyce życia zarówno jednostek, jak i całych społeczeństw na prze strzeni wieków. Samo Pismo Święte zachęca nas do oddanego poznawania go, a nawet daje wskazówki jak radzić sobie z. fragmentami, które trudno nam zrozumieć. Korzystanie z pom ocy innych ludzi kochających i znających Słowo Boże ma nieraz, nieocenioną wartość. Jeden z pierwszych historyków chrześcijaństwa, św'. Łukasz Ewangelista, przytacza w Dziejach Apostolskich (Dz 8,26-40) opis ciekawej .sytuacji, w której dworzanin królowej etiopskiej, K andaki. podróżował na wozie, wracając z Jerozolimy do swego kraju. Jadąc, czytał on Księgę Izajasza. Filip Apostoł kierowany niebiańską inspiracją, przyłączywszy się do podróżującego dw orzanina, zapytał: „C zy rozumiesz, co czytasz?" Dworzanin odrzekł: „Jakżeż mogę rozumieć, jeśli mi nikt nie wyjaśni? Filip chętnie poświęcił czas i wysiłek, aby wyjaśnić temu człowiekowi lzajaszowe proroctw a wskazu jące na Jezusa jako na Mesjasza i Zbawiciela. W efekcie dworzanin uwierzył w Jezusa C hrystusa jako swego Pana i Zbawiciela, został ochrzczony i pojechał dalej już jako człowiek wierzący, w radości nowego życia. Ta rozmowa oraz wrażliwa postawa Filipa, pomocna w tym. aby napotkany nieznany człowiek, i to człowiek obcej kultury, mógł rozumieć Słowo Boże, diametralnie wpłynęła na życie dw orzanina. Pomimo obcego pochodzenia kulturowego stał się on dzieckiem Bożym, wyznającym Chrystusa i żyjącym z Nim w przymierzu, przymierzu, które również dla Żydów miało być zupełnie Nowym Przymierzem zawierającym nową, jakże hojną laskę Bożą odkupienia dokonanego w Chrystusie. Jest przy tym wielce prawdopodobne, że dworzanin etiopski mógt mieć swój znaczący udział w historycz nie dosyć wczesnym dotarciu chrześcijaństwa do jego własnego kraju i narodu. Dla Ewangelisty Łukasza cale to wydarzenie było warte uwzględnienia w historycznym opisie okresu rodzenia się chrześcijaństwa, jaki stanowią niezwykłe i wspaniałe Dzieje Apostolskie. Dla
XV
Wstęp do wydania polskiego
niego, jako G reka z pochodzenia i jako człowieka wykształconego - lekarza (Kol 4.14). dociekanie, poznanie i logiczne wyjaśnianie ważnych kwestii miało duże znaczenie. Widać to także w jego wstęp nych słowach do obu jego dzieł historycznych: Ewangelii wg św. Łukasza i Dziejów Apostolskich ( t k 1.1-4; Dz 1,1). We fragmencie Dz 17.10-12 Łukasz opisuje też przypadek Żydów z Berei. którzy usłyszawszy głoszoną Ewangelię, „przyjęli naukę z całą gorliwością i codziennie badali Pisma, czy istotnie tak je st”. Z powodu tej postawy Łukasz podkreśla ich szlachetność. Księga Przysłów stwierdza, że powinniśmy zabiegać o poznanie i mądrość tak gorliwie, jak o skarby, i że źródłem mądrości jest Bóg i to. co pochodzi z Jego ust (Prz 2,1-7). Jezus Chrystus wielce docenił wysiłki tych, którzy Go pytali o znaczenie Jego przypowieści, mówiąc: „Wam dano poznać tajem nice królestwa Bożego" (Łk 8,9-10). a potem chętnie wyjaśnił im przypowieść. Jezus także zapew niał tych, którzy nie byli pewni prawdy, że sami mogą uzyskać jej poznanie i być co do niej pewni. Postawi! tylko pewien konieczny warunek: „Jeśli kto chce pełnie Jego wolę, pozna, czy nauka ta jest od Boga. czy też Ja mówię od siebie samego” (J 7.16-17) oraz: „Jeżeli będziecie trwać w nauce mojej, będziecie prawdziwie moimi uczniami i poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli” (J 8,31-32). W arunkiem koniecznym do poznania prawdy jest więc chęć pełnienia woli Bożej, a nie grom adzenie sam ej tylko wiedzy; nie samo poznanie, ale praktyczne życiowe zastosowanie Słowa. Bóg ceni wiedzę i raduje się, gdy Jego stworzenie poznaje Prawdę, ale jeszcze bardziej raduje się, gdy żyje ono według zasad objawionych przez tę Prawdę, w miłości do Boga i ludzi. Każdy więc, kto stara się żyć według Jego zasad, będzie poznawał Prawdę w coraz większym stopniu. I przeciwnie: „Każdy, kto się dopuszcza nieprawości, nienawidzi światła i nie zbliża się do światła, aby nie potępiono jego uczynków.” (J 3.20). Nie tylko w czasach biblijnych, ale także dzisiaj, widoczna jest bardzo często potrzeba wyjaśnia nia ludziom najw ażniejszego przekazu, jaki mogą poznać - słów samego Boga. Stwórcy i Zbawiciela. Z perspektywy wieków i historycznego wpływu Biblii na świat wyraźnie dzisiaj to widzimy, że pozna nie Pisma Świętego jest poznaniem najważniejszej, najbardziej wpływowej i najbardziej poczytnej księgi, jak ą otrzym ała ludzkość. Jest ono poznawaniem samego Chrystusa, który stwierdził: „Badacie Pisma, poniew aż sądzicie, że w nich zawarte jest życie wieczne: to one właśnie dają o Mnie świade ctwo” (J 5,39). Celem niniejszej, polskojęzycznej edycji praktycznego i pożytecznego dzieła będącego owocem ambitnej i wytrwałej pracy biblistycznej i egzegetycznej zespołu wybitnych uczonych, jest przybliże nie polskiem u czytelnikowi tej niezwykłej księgi, jaką stanowi Biblia, a zwłaszcza przybliżenie jej treści w kontekście fragmentów' uznawanych nieraz za trudniejsze od innych. Oby wyjaśnienia zawarte w niniejszej książce były pomocne i pożyteczne w lepszym poznaniu Słowa Bożego, dając w efekcie dobre skutki nie tylko dla sfery intelektualnej, ale także duchowej, służąc w' życiu i poprzez życie Czytelników chwale Jezusa Chrystusa i dobru bliźniego. Ireneusz Bareła Redaktor merytoryczny
PRZEDMOWA WYDAWCY ORYGINALNEGO
Seria The Hard Sayings, opublikowana w nakładzie ponad 250 tys. egzemplarzy, zdobyła uznanie czytelników jako niezwykle przydatny przewodnik
po trudnych
fragm entach
Biblii.
Serię
zapoczątkowała książka F.F. Brucea The Hard Sayings ofJesus z 1983 r. W kolejnych latach pojawiły się następne części: Hard Sayings o f ihe Oki Testament (1988) oraz More Hard Sayings o f t/te Old Testament ( 1989) Waltera C. Kaisera Jr.. Hard Sayings o f P auli 1991 ) M anfreda T. B raucha oraz More Hard Sayings oftlie \e w Testament (1992) Petera H. Davidsa. W skład niniejszego w ydania wchodzi tych pięc pozycji, wzbogaconych o nowy materiał autorstwa Waltera K aisera i Petera Davidsa. D odano artykuły poświęcone ponad stu nowym wersetom, a także dwanaście artykułów wprowadzających, wyjaśniających kwestie, które powracają w różnych fragmentach Biblii. C ałość m ateriału dotyczącego Starego Testamentu jest autorstwa Waltera Kaisera; F.F. Bruce jest autorem artykułów poświęconych Ewangeliom synoptyczny m oraz jednego artykułu o Ewangelii w'g św. Jana; M anfred B rauch napisał artykuły na temat Listów sw. Pawła, zaś Peter Davids - wszystkie pozostałe artykuły o trudnych wersetach Nowego Testamentu. We Wprowadzeniu czytelnicy znajdą kom entarze poszczególnych autorów na temat ważnych kwestii natury ogólnej. Autorzy tej książki zgodnie uznają Pismo Święte za natchnione i wiarygodne Słowo, które Bóg kieruje do swojego Kościoła, ale nie oznacza to - jak z pewnością zauważą wnikliwi czytelnicy - że zgadzają się oni ze sobą w kwestii najlepszych rozwiązań niektórych biblijnych zagadek. 1 tak właśnie być powinno. Gdyby istniały jednoznaczne odpowiedzi, omawianych wersetów nie m ożna by uznać za tytułowe „trudne fragmenty”. Do niemal wszystkich trudnych fragmentów wyjaśnianych w tej książce m ożna zastosować słowa F.E Brucea z Przedmowy do llard Sayings o f Jesus', fragmenty te m ogą być tru d n e z dwóch powodów. Po pierwsze dlatego, że z racji różnic kulturowych i upływu czasu niełatwo jest je zrozum ieć bez wyjaśnienia tła społecznego i historycznego. Natomiast do drugiej grupy zaliczają się fragmenty, które zrozumieć jest łatwo, ale które wydają się sprzeczne z naszym dzisiejszym myśleniem i postępowaniem. Warto w tym miejscu zacytować Marka Twaina, który miał kiedyś pow iedzieć, że najwięcej problemów sprawiają mu nie te fragmenty Biblii, których nie rozumie, ale te, które są dla niego całkowicie jasne. Liczymy, że ta książka rzuci nieco światła na trudne fragmenty z pierwszej wspom nianej grupy. Jednak mamy też nadzieję, że nasze wyjaśnienia nie osłabią mocy tego drugiego rodzaju trudnych wersetów, przez które Bóg zachęca nas do przemiany życia na wzór. jaki dał nam nasz Pan, Jezus Chrystus.
X V II
Przedmowa wydawcy oryginalnego
J a k korzystać z tej książki Książka zaczyna się od W prowadzenia i dwunastu artykułów poświęconych kwestiom, które powracają w różnych częściach Pism a Świętego. Dalsza część materiału jest uporządkowana według rozdziałów i wersetów kolejnych ksiąg - od Księgi Rodzaju aż po Apokalipsę św. Jana. Odsyłacze zwracają uwagę czytelników na inne fragm enty biblijne lub artykuły wprowadzające, w których omówaono te same lub podobne kwestie. D latego na przykład w artykule poświęconym zagadnieniu śmierci Adama i Ewy (Rdz 2,17) znajduje się odsyłacz do artykułu o Rz 5,12: natomiast czytelnicy szukający wyjaśnienia fragmentu Mk 5,11-13 zostaną odesłani do artykułu poświęconego podobnemu fragmentowi z Ewangelii wg św. M ateusza (M l 8.31-32). Z darza się również, że bardzo podobne fragmenty są opatrzone dwoma lub więcej kom entarzam i, prezentującym i odm ienne punkty widzenia. Dzieje się tak dlatego, że poszczególni autorzy tej książki nie zawsze zgadzają się ze sobą co do najlepszego rozwiązania omawianego problemu. W ydawca uznał, że czytelnicy powinni poznać różnorodne rozwiązania i mieć możliwość sam odzielnego w yboru tych. które są najlepszą odpowiedzią na ich pytania. Indeks wersetów biblijnych na końcu książki pomoże czytelnikom odnaleźć komentarze do omawianych fragm entów Pisma Świętego, niezależnie od tego, czy taki fragment został zaliczony do trudnych wersetów. Indeks rzeczowy natomiast pozwoli czytelnikom odszukać komentarze poświęcone zagadnieniom , które tru d no byłoby zlokalizować w inny sposób lub do których - z braku miejsca nie zam ieszczono odsyłaczy. Na przykład termin „bojażń Boża" pojawia się w Piśmie Świętym tak często, że nie byliśmy w stanie zamieścić odsyłaczy do każdego fragmentu, w którym występuje. W indeksie rzeczow ym m ożna jednak znaleźć odsyłacz do artykułu dotyczącego fragmentu z Księgi Przysłów (P rz 1.7), gdzie temu zagadnieniu poświęcono najwięcej uwagi.
O AUTORACH ARTYKUŁÓW Autorem wszystkich artykułów dotyczących trudnych fragmentów Starego Testam entu jest W alter C. Kaiser Jr. Jego autorstwa są również następujące artykuły wprowadzające: 4. Dlaczego biblijne rodowody nic zawsze się ze sobą zgadzają?: 5. Czy liczby w Starym Testamencie są zapisane poprawnie?: 6. Czy daty panowania królów w Starym Testamencie zgadzają się z historią świecką?; 7. Czy historia przedstawiona w Biblii znajduje poparcie w archeologii?; 8. Kiedy prorocy mówią „Słowo Pana przyszło do mnie", co mają na myśli? oraz 9. Czy proroctwa w Starym Testamencie dokładnie się sprawdzają? Walter C. Kaiser Jr. jest profesorem honorowym Starego Testam entu w C entrum im. C olm ana M. Mocklera Gordon-Conwell Theological Seminary w South Hamilton w stanie M assachusetts. Przez wiele lat pracował jako profesor Starego Testamentu, dziekan i wicerektor ds. edukacyjnych w T rinity Evangelical Divinity School. Często wygłasza referat) w kościołach, na obozach i konferencjach, jest leż autorem wielu książek, w tym Toward an l:\egelical Theology. Toward an Old Testament Theology. Tow ard Old Testament Ethics oraz The Messiah in the Old Testament. * Autorem wszystkich artykułów dotyczących trudnych fragmentów' Nowego T estam entu, z w yjątkiem tych, które napisali I I Bruce lub Manfred T. Brauch, jest Peter H. Dat ids. Jego autorstw a są rów nież następują ce artykuły wprowadzające: 1. Skąd wiemy, kto napisał Biblię?; 2. Czy należy wierzyć w biblijne cuda?; v Dlaczego Bog wydaje się tak gniewny w Starym Testam encie i tak kochający w Nowym ?; 10. Dlaczego cytaty ze Starego Testam entu w Nowym Testam encie nie zaw sze są dokładne?: 11. Czy Nowy Testament ntowi prawdę o dem onach? oraz 12. Dlaczego istnieją cztery odm ienne Ewangelie? Peter H. Davids jest dyrektorem Schloss M ittersill Study C enter w' A ustrii. W ykładał nauki biblijne na takich uczelniach jak Regent College w Vancouver czy C anadian Theological S em inary w R eginie w prowincji Saskatchewan. Jest autorem kom entarzy do Listu sw. Jakuba i I Listu św. P iotra. * F.F. Bruce jest autorem artykułów dotyczących następujących wersetów: Mt 5,17-20.22.28.29.34.39.44.48; 6,13.24; 7.6; 10,5-6.23.34; 11.27; 16.18-19; 18.35; 19.12:20.14-15:22.12.14; 23.9.33; 25,11-12; Mk 2.10.17.27-28; 3.28-29:4,1112; 5.39; 7.27; 8.33.34; 9.1.50; I0.li-12.18.2l.25.3l: 11.14.23; 12.17; 13,30; 14,22-24.61-62; 15.34; Łk 5.39; 7,28; 9.60.62; 10.18; 11.23.29-30; 12.4-5.49.50:14.26: 15,25-28; 16.9.16.26; 17.37; 18,8; 20.8; 22.36; J 6,53. F.F. Bruce (znt. 1990) był przez wiele lat profesorem krytyki i egzegezy biblijnej na U niw ersytecie w Manchesterze. Jest autorem licznych kom entarzy biblijnych i książek, w' tym: The C anon o f Scripture, New Testament History. Paul. Apostle o f t lie Heart Set Free oraz The New Testament Documents: Are They R eliable? * Manfred T. Brauch jest autorem artykułów dotyczących następujących w ersetów z L istów św. Pawia: Rz 1.18; 5.12.20:6.2.7; 7.14-19:8.28; 9.13-15; 10.4; 11.26.32; 12.20; 13.1-7; 14.15: 1 K or 3.17; 5.5; 6.9-10; 7.1.10.12.20.29: 8.5-6: 11.3.7.10.29; 14.5.33-34; 15.29; 2 K or 3.14: 5.17; 6.14; G a 1.9; 5.2: 6.16; E f 4.9-10; 5.22: F lp 2.12-13: 3.4-6; Kol 1.15.24; I Tes 2.14-15: 2 Tes 2.3.7; I Tm 2.11-12.13-15; 5.8.23: T l 1.12-13. M anfred T. Brauch jest profesorem teologii biblijnej i rektorem E astern Baptist T heological S em inary w okolicach Filadelfii.
W p r o w a d z e n ie
W pew nym sensie tytuł tej książki m ożna by uznać za nieadekwatny do treści. Tak naprawdę bardzo niew ielka część tej książki, poza fragm entem dotyczącym Ewangelii, dotyczy jakichkolwiek „powie d z e ń ” czy „stw ierdzeń" (angielski tytuł Hard Sayings o f tlie Bibie można rozumieć jako „trudne powie d zen ia/stw ierd ze n ia biblijne” - przyp. tłum .). Tytuł ten zaczerpnięto z Ewangelii wg św. Jana, gdzie posługa Jezu sa została przedstaw iona jako zbiór Jego mów. W J 6.60 w reakcji na jedną z takich wypow iedzi, uczniow ie Jezusa stwierdzają: „Trudna jest ta mowa. Któż jej może słuchać?” (Biblia ang. KJ V: „This is an hard saying” - przyp. red.) Ten biblijny werset posłużył za tytuł pierwszej pozy cji z serii książek pośw ięconych trudnym fragmentom Pisma Świętego: The Hard Sayings o f Jesus F.F. B ru ce’a. Pom im o że w iększość m ateriału, którym zajmujemy się w niniejszej książce pochodzi spoza Ewangelii, tytuł ten pozostaje nadal adekwatny.
Trudne fragmenty w Starym Testamencie Z m ojego (W alter K aiser) dośw iadczenia wynika, że bardzo wiele osób próbuje przeczytać Stary T estam ent w całości, lecz okazuje się on dla nich w dużej części niezrozumiały. Pomimo dobrych intencji osoby te porzucają swój zam iar na skutek zwykłej frustracji, zniechęcenia czy dezorientacji. Nic dziw nego, że dła tak wielu z nas Biblia jest zbyt trudną lekturą. Nasza kultura dawno już straciła kontakt ze Starym T estam entem i przez to Biblia stała się „hermetyczną księgą", którą często uważa się za nic więcej jak tylko relację z początków ludzkości. Tymczasem laki pogląd nie ma nic wspólnego z rzeczywistością! Stary Testament zawiera wiele spośród najbardziej fascynujących i znaczących fragmentów biblijnych. Poza tym twierdzenie, jakoby przesłanie Starego Testam entu nie m iało znaczenia dl a obecnego pokolenia, jest niczym więcej jak tylko efektem błędnych przekonań.
XX Za przykładem naszego Pana. Jezusa Chrystusa, powinniśmy raz jeszcze pochylić się nad treścią Starego Testamentu, pewni, że żaden fragment Pisma Świętego nie ulegnie zm ianie, aż się wszystko spełni (por. Mt 5.18). W rzeczywistości Stary Testament jest na tyle aktualny, że sam Pan Jezus ostrzegł nas. iż każdy, kto by zniósł choćby najmniejsze z biblijnych przykazań lub nam awiał do tego innych, będzie najmniejszy w królestwie niebieskim! To powinno dać nam do myślenia! Analiza fragmentów Starego Testamentu, jakiej dokonałem w tej książce, to odpow iedź na proś by tysięcy osób świeckich, a także - co może się wydać zaskakujące - duchow nych. N ajtrudniejsze fragmenty Starego Testamentu, które starałem się wyjaśnić, dzielą się na dwie kategorie: fragmenty, które wydają się pozbawione wyjaśnienia, oraz fragmenty, które zdają się być w sprzeczności z resztą Pisma Świętego. Przyznaję, że wyboru trudnych fragmentów dokonałem dość arbitralnie, kierując się własnym doświadczeniem w odpowiadaniu na pytania studentów, zdobytym w ciągu ostatnich trzydzie stu lat. Czy warto w ogóle zajmować się trudnymi fragmentami biblijnymi? Oczywiście odpow iedź brzmi „lak". Dlaczego? Po pierwsze dlatego, że wielu wnikliwych czytelników Pisma Świętego naprawdę chciałoby zrozumieć te skomplikowane zagadnienia. Poza tym, zm agając się z trudnym i fragm entam i biblijnymi, stajemy się bardziej wyczuleni na detale Słowa Bożego. A zatem z im większą dokładnoś cią i cierpliwością badamy tekst Pisma Świętego, tym lepiej dla naszego wzrostu duchow ego. Sławny teolog, biskup Richard Whately. twierdził: Pozorne sprzeczności w Piśmie Świętym są zbyt liczne, aby miały być niezam ierzone i rzeczywiście, nie są one dziełem przypadku. Nie są to li tylko utrudnienia, które m ają wystawić naszą wiarę i cierpliwość na próbę, lecz raczej najdoskonalsza m etoda w prow adzenia [do tekstu biblijnego!, polegająca na wzajemnym objaśnianiu, modyfikowaniu oraz ograniczaniu lub posze rzaniu znaczenia poszczególnych fragmentów biblijnych. (On DitficulUes iii ¡he Writings ofSt. Paul, Essay VII, sekcja 4). „Pouczenia przekazane w ten sposób - dodaje Whately - są bardziej przekonujące i lepiej przyciąga ją uwagę, a właśnie dzięki temu. że pobudzają do baczniejszego zastanowienia, m ogą łatwiej wywrzeć na odbiorcy trwałe wrażenie". Jest kwestią sporną, czy tego typu trudności są rzeczywiście zam ierzo ne (ponieważ niektóre trudności wynikają z nieznajomości wśród dzisiejszych czytelników specyfiki języka czasów biblijnych), lecz nie ulega wątpliwości, że mają one zbawienny efekt terapeutyczny, płynący ze zwiększonych starań w celu zrozumienia i przestrzegania Słowa Bożego. Nieścisłości w Piśmie Świętym są także silnym dowodem na to, że wśród autorów biblijnych nie doszło do zmowy, oraz przekonującym potwierdzeniem wiarygodności zarówno samych a u to r ó w , jak i spisanych przez nich ksiąg. Trudne fragmenty w Piśmie Świętym można również potraktować jako test naszego oddania Chrystusowi, ponieważ mogą one posłużyć za wygodne wymówki dla porzucenia grona uczniów Chrystusa. Jezus nie bez powodu mówił w przypowieściach po to, aby niektórzy z tych, którym wy dawało się, że widzą, słyszą i rozumieją, tak naprawdę nie zobaczyli, nie usłyszeli i nie zrozumieli (por. Mk 4,12). Pozorna szorstkość i niejasność niektórych wypowiedzi Jezusa odstraszyła od Niego wszystkich tych. którzy tak naprawdę nie chcieli być Jego uczniami lub nigdy nie zaangażowali się w pełni i nie podjęli wysiłku, aby odkryć głębsze znaczenie słów Jezusa (por. J 6,66). Nic nie zmieniło się od czasu, gdy Joseph Butler napisał w swoim słynnym dziele Analog}’, że te trudne fragmenty Pisma Świętego „są okazją dla nieszczerego umysłu do odrzucenia i podstępnego
XXI
Wprowadzenie
ukrycia przed samym sobą dowodów, klóre umysł ten mógłby odkryć” (Analog), cz. II. rozdz. VI). Fragm enty te są doskonałą pożywką dla wszystkich, którzy szukają sposobności, aby skupić się na samych trudnościach. N aturalnie wątpliwości nie są niczym złym ani sprzecznym z duchowością, jednak tylko pod w arunkiem , że wątpiący nie ustaje w poszukiwaniach rozwiązania. Tymczasem są też wśród nas tacy. którzy - jak to doskonale podsumował John W. Haley: (...) lubią rozwodzić się nad drobiazgami, dążą do zdyskredytowania prawdy, formułują błahe i banalne zarzuty [oraz] wyszukują w natchnionym Piśmie trudności i niespójności, które naj pewniej znalazły się tam , aby posłużyć za „kamienie upadku” dla tych. którzy „nieposłuszni sło wu. upadają, do czego zresztą są przeznaczeni" [ 1 P 2.8], Na tych gorących zwolenników błędu Bóg „dopuszcza działanie (...) oszustwa, tak iż uwierzą kłamstwu" [2 Tes 2.11 ]. aby sami sprowa dzili na siebie potępienie i upadek. (An Examination o f the Alleged Discrepancies o f the Bible. Andover. Mass.. 1874, s. 40). Te słowa to ostra odpowiedź na uprzejmy i opanowany sposób prowadzenia sporów z naszymi opo nentam i, jakim wolimy się kierować w dzisiejszych czasach: jednakże zagadnienia, które Haley poru sza w powyższym cytacie, mają duże znaczenie w dyskusji o trudnych fragmentach biblijnych. Zanim przejdziemy do analizy tych trudnych fragmentów, warto przyjrzeć się niektórym bada niom nad istotą, genezą i przyczynami biblijnych nieścisłości. Każdy uważny czytelnik Pisma Świętego, porównując urywki Starego Testamentu z fragmentami pochodzącymi z Nowego Testamentu, stwierdzenia różnych autorów w obrębie Starego i Nowego Testa mentu, a czasami nawet różne fragmenty tej samej księgi biblijnej, z pewnością dostrzeże wyraźne roz bieżności. Na pierwszy rzut oka fragmenty te wydają się ze sobą sprzeczne. Kościół utrzymywał od wieków, że poszczególne księgi Pisma Świętego są jednością i wspólnie tworzą natchnioną bibliotekę - spójną i jednolitą w przekazie i nauce. Jednak w miarę wzrostu liczby czytelników i badaczy Pisma Świętego odkrywano coraz więcej pozornych niespójności i trudnych fragmentów, które domagały się wyjaśnienia. Skąd bierze się tyle rozbieżności i trudności? Istnieje bardzo w'iele powodów, a wśród nich m.in.: błędy kopistów przepisujących starożytne manuskrypty, używanie wielu imion dla tej samej osoby i wielu nazw dla tego samego miejsca, stosowanie różnych metod obliczania lat, długości okresów panowań i dat wydarzeń historycznych, różne perspektywy i cele poszczególnych autorów, które skłaniały ich do układania materiału w porządku tematycznym, zamiast chronologicznym, oraz róż nice w wykorzystaniu i podejściu do danego wydarzenia czy obiektu przez różnych autorów biblij nych. Te i inne czynniki wywarły ogromny wpływ na material biblijny. Naturalnie dla tych. którzy żyli w tamtych czasach i byli naocznymi świadkami tamtych wydarzeń tego typu czynniki były mniej problem atyczne niż dla nas dzisiaj. Przepaść czasowa i kulturowa pogłębia trudności. Może warto w tym miejscu wspomnieć kilka problemów, które posłużą za ilustrację szerokiej gamy trudności. Na przykład współczesne brzmienie hebrajskiego fragmentu z I Księgi Samuela ( I Sm 1.7,1) jest klasycz ną ilustracją wczesnego błędu kopisty, który do tej pory nie został wyjaśniony. W dosłownym odczy taniu tekst hebrajski brzmi: „Saul miał jeden rok /..roczny syn" po hebrajskuj. gdy został królem, a dwa lata panował nad Izraelem". Jest jasne, że autor biblijny, zgodnie z przyjętym zwy czajem, zapi suje w tym miejscu wiek monarchy w momencie objęcia tronu i lata jego panowania. Jasne je st jednak
X X II to. że liczby te został) zagubione, jeszcze przed pow staniem greckiego tłu m a c z e n ia zw anego Septuagintą. pochodzącego z III w. przed Chr. Jak dotąd w żadnym ze starożytnych m a n u sk ry p tó w , włącznie ze Zwojami znad Morza Martwego, nie udafo się odnaleźć w skazów ki d o ty czące j prawidłowego brzmienia tego wersetu. Wybiórczość autorów biblijnych, przejawiającą się w dostosow yw aniu treści d o zam ierzonego celu. można zilustrować na przykładzie genealogii z Wj 6,13-27. Z am ia st w ym ienić w szystkich dwu nastu synów Jakuba, autor skupia się wyłącznie na R ubenie (w. 14). S ym eonie (w. 15) i Lewim (w. 16-25). Na tym poprzestaje - mimo że wymienił zaledwie pierw szych trzech synów Ja k u b a - po nieważ jego głównym obiektem zainteresow ania są synowie Lewiego. a zw łaszcza je g o potom kow ie Mojżesz i Aaron. Z tego względu pomija pozostałych synów patriarch y Ja k u b a. Omawiając niektóre ze spornych zagadnień, postanow iłem nie skupiać się na problem atycznych przypadkach dotyczących takich zagadnień faktograficznych jak czas, h isto ria, k u ltu ra i n auka. Za miast tego skoncentrowałem się na punktach spornych w zakresie d o k try n y i etyki - zaw artych w treści ksiąg biblijnych lub różniących autorów poszczególnych ksiąg. Z ałączy łem ró w n ież kilka przykładów trudności dotyczących faktów, lecz skupiłem się głów nie na kw estiach n a tu ry teologicz nej i etycznej.
Trudne wypowiedzi Je z u sa Wielu z tych, którzy słuchali Jezusa podczas jego publicznych wystąpień, uznaw ało niektóre jeg o stwier dzenia za „trudne" - i otwarcie o tym mowiło. Wielu z tych, którzy dzisiaj czytają Jego słowa, lub słu chają ich w kościele, również uznaje je za trudne, ale nie zawsze uw aża za sto so w n e się d o tego przy znawać. Słowa naszego Pana stanowią całość wraz z ogółem Jego uczynków i sp o so b em życia. Im mniej uprzedzeń z zewnątrz wnosimy do czytania Ewangelii, tym łatwiej będzie nam zo b acz y ć Jezusa takim, jakim jest. Bardzo łatwo jest wierzyć w Jezusa, który jest głównie w ytw orem naszej w yobraźni - niewinną, nieszkodliwą istotą, której ukrzyżowaniem nikt nie zaw racałby sobie głowy. Je d n a k Jezu sowi, którego spotykamy w Ewangelii, daleko było do zupełnej bezkoniliktow ości w relacjach z ludź mi. Nieraz wprawiał w zakłopotanie nawet swoich wiernych zwolenników. S przeciw iał się wszelkim zasadom religijnej poprawności. Mówił o Bogu z bezpośredniością zakraw ającą na blużnierstw o. Wydawać by się mogło, że najlepiej się czul w najbardziej podejrzanym tow arzystw ie. Z p ełną św ia domością wstąpił na drogę, która w opinii „rozsądnych" ludzi m usiała d oprow adzić d o katastrofy. Jednak zwolennicy niezrażeni jego postępowaniem, odnaleźli w N im m iłość i w iern o ść, których nie była w stanie zniszczyć nawet śmierć. Wiedzieli, że dzięki N iem u odnaleźli drogę akceptacji, spokoju sumienia i życia, które było naprawdę życiem. C o więcej: w N im dośw iadczyli na now o sa mego Boga, poznali życic Boga w życiu człowieka, które przem aw iało d o nich p o p rzez N iego. Rów nież dzisiaj wiele osób spotyka Jezusa nie w Galilei i Judei, ale w Ewangelii, i podobnie zdaje sobie sprawę z Jego nadzwyczajnej atrakcyjności, dośw iadczając tego sam ego, co ludzie, którzy stanęli po Jego stronie, kiedy żyl na Ziemi. Jedną z przyczyn, dla których stwierdzenia Jezusa uznaw ano za „trudne”, był fakt. że skłaniały one Jego słuchaczy do przemyśleń. Dla niektórych osób myślenie to tru d n e i niew ygodne zajęcie, zwłaszcza, jeśli niesie ze sobą krytykę utrwalonych przekonań i uprzedzeń lub kw estionow anie po wszechnie przyjętych opinii. Każde stwierdzenie, które skłania do tego rodzaju myślenia, jest zatem uznawane za „trudne". W tym sensie, wiele ze stwierdzeń Jezusa jest „trudnych". Sugerowały one. że
X X III
Wprowadzenie
do b rze byłoby od now a przem yśleć rzeczy, które każdy rozsądny człowiek akceptował. W swiecie. gdzie w wyścigu wygrywają najszybsi, w bitwie najsilniejsi, gdzie nagrody dostają się przebojowym karierow iczom , n ied o rzeczne wydawało się gratulować nieśmiałym i niepewnym oraz mówić im. że to o ni o d zied ziczą ziem ię, a tym bardziej, że do nich będzie należeć królestwo niebieskie. Błogosła w ieństw a były i są n ajpraw dopodobniej najtrudniejszym i stwierdzeniami Jezusa. W św iecie Z ach o d u tru d n o ść wielu stw ierdzeń Jezusa jest tym większa, że żyjemy w kulturze o d m ien n ej od tej. w której zostały one w ypowiedziane i mówimy innym niż Jezus językiem. Uznaje się. że Jezu s m ów ił głównie po aram ejsku. jednak poza kilkoma nielicznymi wyjątkami Jego aramejskie słow a nie zostały zachow ane. Z achow ało się jedynie tłum aczenie i to tłumaczenie - grekojęzyczne E w angelie - zo stało ponow nie przetłum aczone na nasz język. Jednak kiedy rozwiązane zostały w szystkie m ożliw e problem y językowe i mam y przed sobą Jego słowa w wersji zwanej „dynamicznym ró w n o w ażn ik iem ”, czyli w wersji, która m a oddziaływać na czytelnika podobnie jak oryginalne słowa oddziaływ ały na pierw szych słuchaczy, usunięcie pewnych trudności może spowodować narastanie innych. Dla n as istnieją dw a rodzaje trudnych stwierdzeń: takie, które są trudne do zrozumienia i takie, k tóre zdecydow anie są zbyt łatwe do zrozum ienia. Kiedy słowa Jezusa uznawane za trudne w tym pierw szym sensie zo stan ą w ytłum aczone na zasadzie „dynamicznej równoważności", często stają się tru d n e w d rugim w spom nianym znaczeniu. Wiele osób zgadza się z tym. co powiedział Mark Twain. że p o d czas czy tan ia Biblii nie frapow ało go to. czego nie rozumiał, ale wręcz przeciwnie - to. co było dla niego łatw e do zrozum ienia. O dnosi się to w szczególności do stwierdzeń Jezusa. Im lepiej je ro zum iem y. tym ciężej je zaakceptow ać. (M oże dlatego niektórzy religijni ludzie odrzucają współczesne wersje Biblii: w ersje te upraszczają jej znaczenie, a uproszczone znaczenie jest nie do przyjęcia.) Jeśli na kolejnych stronach tej książki, ja (F. F. Bruce) tłumaczyłbym trudne stwierdzenia Jezusa w taki sp o só b , żeby uczynić je łatwiejszymi do zaakceptowania i zrozumienia, prawdopodobnie nie byłoby to w łaściw e w ytłum aczenie. Jezus nie wygłasza! pobożnych frazesów: gdyby tak robił, nie m iałby tylu wrogów. Mówi się. że „prości ludzie chętnie G o słuchali", a na pewno chętniej niż człon kowie religijnego estab lishm entu, jednak nawet wśród prostych ludzi wielu się rozczarowało, kiedy o k azało się, że Jezu s nie był liderem , jakiego oczekiwali. Z ało żen ie, że istnieje w spółzależność między Ewangeliami synoptycznymi, wysuwane w niniej szej pracy, nie wpływa specjalnie na wyjaśnianie trudnych fragmentów, niemniej jednak, dobrze by było w tym m iejscu wytłum aczyć, na czym polega to założenie. Rzecz w tym. że Ewangelia wg św. M arka stanow iła jed n o z głównych źródeł św. M ateusza i św. Łukasza: św. Mateusz i św. Łukasz mie li jeszcze je d n o w spólne źródło, zbiór słów Jezusa w formie krótkiej narracji (przypominającej księgi p rorocze Starego T estam entu); po n ad to każdy z Ewangelistów synoptycznych ntial dostęp do włas nych źródeł, z których nie korzystali inni. (M ateriał wspólny dla św. Mateusza i św. Łukasza i niewystępujący u św. M arka oznacza się um ownie literą Q. Nauki występujące tylko u sw. Mateusza mają oznaczenie M, zaś te. które prezentuje jedynie św. Łukasz, oznacza się literą L.) Dzięki temu można zobaczyć, jak jed en ew angelista rozum iał swojego poprzednika, obserwując sposób, w jaki przerabiał lub rozszerzał jego sform ułowania. N iektóre słowa pojawiają się w różnych kontekstach w różnych Ewangeliach. Często komentuje się to stw ierdzeniem , że nie m ożna zakładać, że Jezus nigdy się nie powtarzał. Nie można się z tym nie zgodzić: oczywiście, mógł On powtarzać pewne stwierdzenia przy różnych okazjach. Nie ma po wodu, by przypuszczać, że tylko raz zdarzyło mu się powiedzieć „kto ma uszy. niech słucha", czy „wielu jest wezwanych, lecz m ało wybranych". Istnieją jednak stwierdzenia, w przypadku których
Wprowadzenie
X X IV
badania porównawcze wykazują, żc zostały w ypow iedziane w określonych o k o liczn o ściach . M im o to jednak, rożni ewangeliści i różne źródła um ieszczają je w odm iennych k o n tek stach . Istnieją też inne niż czysto chronologiczne zasady organizacji zapisu: je d e n k ro n ik a rz m oże po łączyć ze sobą stwierdzenia o tej sam ej tem atyce lub tej sam ej form ie literackiej; inny. poniew aż za wierają to sam o słowo kluczowe (jak stw ierdzenia o ogniu i soli w Ew angelii wg św. M a rk a 9.43-50). Jeśli istnieją powody, by sądzić, żc ew angelista um ieścił d a n e słow a w k o n tek ście bardziej tem a tycznym niż chronologicznym , w arto spróbow ać określić, w którym m o m en cie służby Je zu sa zostały one wypowiedziane. Na przykład, sugeruje się. że słowa „Ty jeste ś P io tr”, któ re M a teu sz jak o jedyny zawarł w opisie rozmowy Jezusa z uczniam i w C ezarei Filipowej (zob. k o m e n ta rz d o M t 16,18-19), mogły w rzeczywistości zostać wypow iedziane w innym m om encie, na przykład kiedy Je zu s ukazał się Piotrow i w dniu zm artw ychw stania. Jeszcze bardziej w ątpliw a jest in te rp re ta c ja n iek tó ry ch stwier dzeń jako slow Jezusa wypow iedzianych nie podczas jego publicznej służby, lecz pó źn iej, p rzez usta proroka we wczesnym Kościele. W niniejszej pracy staram się nie angażow ać w tego rodzaju d o m n ie m a n ia , lecz odczytyw ać słowa Jezusa w kontekście, w jakim um ieścili je ewangeliści. Z drugiej strony, nie jest to miejsce na zastanaw ianie się. czy' om aw iane stw ie rd zen ia są rzeczywiścic stwierdzeniam i Jezusa. Aby pom óc studentom odpow iedzieć na lego typu p y tan ia, uczeni sformułowali „kryteria autentyczności" do stosow ania przy stw ie rd zen iac h zap isan y ch w Ewangelii. Jeden z uczonych, który przypisywał wielką wagę tym kryteriom , pow iedział m i kilka lat tem u, że doszedł do wniosku, że spośród wszystkich stw ierdzeń przypisyw anych Jezusow i w E w angeliach je dynie szesc. a najwyżej osiem m ożna z całą pew nością uznać za w ypow iedziane p rzez N iego. C zytel nik tej książki zauważy zapew ne, że jest ona napisana z m niej sceptycznego p u n k tu w idzenia. T rzeba jednak przyznać, żc fakt, iż dane stw ierdzenie jest tru d n e, nie daje podstaw , by sądzić, że nie zostało wypowiedziane przez Jezusa. Przeciwnie, im jest o n o tru d n iejsze, tym bardziej p raw d o p o d o b n e, że jest autentyczne. Drugi tom opublikowanej w 1901 r. Encyclopaedia Biblica zaw iera długie i isto tn e rozw inięcie hasła „Ewangelie" autorstw a szw ajcarskiego uczonego, P. W. S chm icdela. C ytuje on słow a Jezusa i inne fragm enty tekstu, które jego zdaniem odbiegały tak znacząco od k o nw encjonalnego w yobraże nia o Jezusie przyjętego przez Kościół, żc niem ożliwe jest. żeby ktoś je wym yślił. W zw iązku z tym. uznaje on ich autentyczność za niepodw ażalną i proponuje, aby traktow ać je jak o zasad n icze infor macje doty czące nauki i życia historycznego Jezusa. Kilka z nich przeanalizujem y w dalszej części tej książki, ponieważ czy w rozum ieniu Schm iedela. czy innym , są to zdecydow anie tru d n e fragm enty. Jeśli chodzi o interpretację cytowanych przeze m nie fragm entów, wiele zaw dzięczam oczywiście innym interpretatorom . N iektóre ze źródeł podaję na kolejnych stronach. Jed n em u z interpretatorów należą się jednak szczególne podziękowania: to nieżyjący już profesor T. W. M anson. Szczególnie wiele zawdzięczam jego dwóm pracom . The Teaching o f Jesiis i The Sayings oj Jesus. Z tej ostatniej pozwalam sobie przytoczyć słowa, które stanowią idealną konkluzję do m ojego w prow adzenia: Aby ułatwić dyskusję, na początek uznajm y tę prawdę: nauki Jezusa są tru d n e i niem ożliw e do zaakceptowania, ponieważ sprzeciwiają się elem entom ludzkiej natury, które w XX wieku pozostają takie same jak w 1 wieku - lenistwo, chciwość, um iłowanie przyjem ności, odru ch oddaw ania ciosu itp. Całość nauk Jezusa pokazuje, żc był On tego całkowicie św iadom i przyznawał, że to właśnie tu leży przeszkoda, którą trzeba pokonać.
XXV
Wprowadzenie
T rudne wypowiedzi św. Pawła T em at m ojego ( M anfred B rau ch ) wkładu w tę książkę zawiera się w 2 P 3,15-16. Czytamy tu. że pisma św. Pawła A postoła, pełne w zm ianek o m iłosiernych i cierpliwych wysiłkach naszego Pana mających nas d o p ro w ad zić do zbaw ienia, zawierają „pewne trudne do zrozumienia sprawy, które ludzie niedo uczeni i m ało utw ierdzeni opacznie tłum aczą, tak sam o jak i inne Pisma, na własną swoją zgubę” Tekst ten daje p o czątek kilku podstawowym spostrzeżeniom , na których opieram swoje wyjaś nienia. Po p ierw sze, oczyw iste jest, że pism a św. Pawła, które pochodzą mniej więcej z okresu 50-65 po C hr.. były ju ż d o ść p o p u larn e za jego życia. W 2 P 3,16 św. Piotr pisze o „wszystkich listach (Pawła]". Jak o że św. Paweł pisał do kościołów i pojedynczych osób w całym imperium grecko-rzymskim - od R zym u na zach o d zie do G alacji na w schodzie - m usiało upłynąć dobrych parę lat. zanim jego listy stały się zn an e, zostały rozprow adzone i przeczytane w kościołach. Mogło minąć nawet kilkadziesiąt lat od m o m en tu ich pow stania. Po drugie, listy św. Pawła cieszyły się ju ż dość dużym uznaniem. Chociaż wątpliwe jest. żeby w tych czasach pism a św. Pawła miały takie sam o znaczenie co Pismo Święte (czyli nasz Stary Testa m ent, k tóry byl Biblią w czesnego chrześcijaństw a), odniesienie do „innych Pism" zdecydowanie w skazuje n a to, że listy apostoła do pogan były postrzegane jako rozszerzenie autorytatywnego Słowa zaró w n o Boga ze S tarego T estam entu, jak i C hrystusa, Pana Kościoła. Po trzecie, od n iesienie św. Piotra do „trudnych stwierdzeń" w listach św. Pawła wskazuje na to. że ju ż w drugiej połow ie I wieku chrześcijanie w kościołach mieli trudności z zaakceptowaniem, zro zu m ien iem lub właściwym zastosow aniem niektórych ze stwierdzeń sw. Pawła. Zatem, jeśli było tak w pierw szych dziesięcioleciach po napisaniu listów przez św. Pawła, w naszym przypadku jest to jeszcze bardziej praw d opodobne, jako że od tam tych czasów dzieli nas nie tylko dwa tysiące lat. ale rów nież isto tn e elem enty ludzkiego dośw iadczenia, takie jak historia, kultura i język. Jeśli już wtedy nie ro zu m ian o , a nawet zm ieniano znaczenie niektórych stwierdzeń św. Pawła, bardzo możliwe, że w naszych czasach zdarza się to jeszcze częściej. Jed en z czołow ych uczonych XIX wieku, A dolf von Harnack, powiedział kiedyś, że jedynym, który n apraw dę rozum iał św. Pawła, był Marcjon, heretyk z II wieku, ale nawet on miał problemy z in terp retacją jeg o słów. H arnack twierdził, że M arcjon pojął radykalny charakter doktryny św. Pa wła, w edług której zbaw ienie otrzym uje się z łaski Boga, a nie przez posłuszeństwo wobec Prawa. Jednak ju ż o d rzu cen ie przez M arcjona Starego Testamentu na podstawie nauk św. Pawła Harnack uznał za błędną interpretację. Z atem ju ż od najw cześniejszych lat używania listów św. Pawła przez chrześcijan możliwość nie zrozum ienia lub błędnej interpretacji, jak również odpowiedniego lub nieodpowiedniego ich zastoso w ania były na porządku dziennym . W nas, dzisiejszych chrześcijanach, ten fakt powinien budzie za rów no pokorę, jak i nadzieję. M oże się zdarzyć, że nawet po dokładnej i starannej lekturze jakiegoś tekstu pow inniśm y pokornie przyznać, że nie jesteśm y w stanie pojąć jego znaczenia albo całkowicie zrozum ieć tego, co au to r chciał przekazać czytelnikowi. Jednak zawsze istnieje nadzieja, że uważna lektura, zawsze pod przewodnictwem Ducha Świętego, pozwoli nam usłyszeć trudne fragmenty w' taki sposób, że Słowo Boże będzie mogło spełnić swoje zadanie w naszym życiu. W ybór trudnych fragm entów z pism św. Pawła to wynik moich doświadczeń jako chrześcijanina, ucznia i nauczyciela. Podczas własnych studiów i podczas pracy ze studentami na uczelni i w semi narium . w niezliczonych dyskusjach z innymi chrześcijanami z różnych wspólnot i z niechrześcijana
XXVI
W'prowadzenie
mi na uniwersytetach, teksty te zawsze okazywały się „problem atyczne”. N iek tó re z nich w prow adza ła czytelników w zakłopotanie lub przedstawiają niem ożliwy do rozw iązania konflikt m iędzy znacze niem dwóch fragmentów. Inne wydają się niejasne i niezrozum iale. Jeszcze in n e p ro w ad zą d o różnych błędnych interpretacji. Są też takie, które w swej naturze wydają się być tak o d m ie n n e od znaczenia i intencji caiej Ewangelii, żc spotykają się ze sprzeciwem, a czasem i z o d rz u c e n ie m , naw et ze strony czytelników głęboko wierzących w szczególny autorytet Biblii w ży ciu ch rześcija n in a . M am nadzieję, że uda mi się wmieść coś wartościowego w nieustające wysiłki lepszego zro z u m ie n ia niektórych z trudnych fragmentów literatury apostolskiej.
Rozumienie i interpretacja listów św. P aw ła Jeśli chcemy, aby lektura i studiowanie tekstu odpowiadały intencjom jego autora, m usim y w ziąć pod uwagę co najmniej trzy rzeczy: (1) rodzaj tekstu. (2) powód, dla którego został on napisany i (3 ) sytua cję lub okoliczności, w jakich został on napisany. Jeśli zignorujem y powyższe kwestie, b ard zo możliwe, żc nie zrozumiemy tekstu lub zinterpretujemy go w niewłaściwy sposób. W tym rozdziale analizuję (M anfred Brauch) kwestię rodzaju tekstu, jeg o p rz e z n a c z e n ia i kon tekstu. przywiązując szczególną uwagę do zasad interpretacji biblijnej, które tow arzyszyć n am będą przy analizie listów apostolskich Pawła. Jednak zanim zaczniemy, musimy również przyznać, że każdy in te rp re ta to r P ism a, łącznie ze mną. podchodzi do tekstu z pewnymi założeniami na tem at m ateriału, który m a z a m ia r studiow ać. Na początek chciałbym zatem przedstawić moje założenia. Analizując trudne fragmenty w tekstach św. Pawła, piszę św iadom ie z perspektyw y ew angelicznej tradycji teologicznej, własnej wiary i oddania. Mój punkt w idzenia je s t silnie zw iązany z Biblią jako uniwersalnym kryterium dla zrozum ienia i zastosowania Bożego objaw ienia, k tó re zn ajd u je najw aż niejsze odzwierciedlenie we wcieleniu Chrystusa. Podstawową w artością w iary ew angelicznej, jeśli chodzi o Biblię, jest fakt, że to Słowo, w którym łaskawie objawia nam się Bóg, je s t autentycznym , wiarygodnym zapisem prawdy i zamysłów Bożych. O dpow iadając na nie z w iarą, odbudow ujem y nasze stosunki z Bogiem i bliźnimi. Pismo - łącznic z tymi trudnym i fragm entam i - to w iarygodny i niezawodny przewodnik po wierze i życiu. Przedstawiwszy to założenie, które jest w zasadzie wyrazem wiary, m uszę bezzw łocznie przy znać. że taki punkt widzenia nie powinien determ inować interpretacji żadnego tek stu biblijnego. Ma on jedynie nadać jej właściwy ton i wyznaczyć pewne granice. O znacza to, że jeśli pod zielasz m oje założenie, analizujemy teksty, uznając, że są one czymś więcej niż ow ocem ludzkiej myśli i teologicz nej refleksji - że wywodzą się one ze służby i nauk Apostołów w yznaczonych przez C h ry stu sa, które go Duch prowadził ich i inspirował w trakcie pisania. To założenie na temat Biblii oznacza również, żc nie możemy po prostu om inąć, zignorow ać lub odrzucić tekstów, które trudno pogodzić z innymi aspektam i Pism a lub których przesłanie tru d n o nam zaakceptować. Przyjęty przez nas punkt wyjścia zm usza nas do tego, aby traktow ać takie frag menty jak najbardziej poważnie, starając się zrozumieć ich znaczenie, przyczynę, dla której zostały napisane i wpływ, jaki mogą mieć na naszą wiarę i życie. Powinność ta prowadzi nas bezpośrednio na płaszczyznę herm eneutyki, inaczej interpretacji biblijnej, gdzie ludzie w równym stopniu wyznający wyżej wym ienione założenia na tem at inspiracji i autorytetu Biblii często dochodzą do różnych wniosków. Zakres tych różnic m ożna znacznie zmniej-
XXVII
Wprowadzenie
szyć, jeśli p odejdziem y do zadania interpretacji, biorąc pod uwagę znaczenie trzech elementów. 0 których w sp o m n iałem na początku: rodzaju analizowanego tekstu, okoliczności, w jakich powstał 1 przyczyny, d la której został napisany. Przejdźmy zatem do omówienia tych kwestii. C harakter i przeznaczenie tekstu. Kiedy zajmujemy się charakterem i przeznaczeniem fragmentu tekstu biblijnego, m usim y się zm ierzyć z kwestią jego autorytetu, jego natury jako Słowa Bożego. Jak ro zu m ieć ten au to ry tet, jeśli Biblia składa się z tekstów wielu różnych autorow. napisanych w rożnych okresach h istorycznych w odpow iedzi na m nóstw o wydarzeń, sytuacji i doświadczeń? Aby odpow iedzieć na to pytanie, musimy pozostać wierni intencji Pisma Świętego i traktować z cał kowitą powagą fakt. że ostateczną i najwyższą formą objawienia Pańskiego jest wcielenie Chrystusa. W 2 T m 3,15-17 św. Paweł jasn o mówi o naturze i przeznaczeniu Pisma Świętego: „Znasz Pisma św ięte, k tó re m ogą cię nauczyć m ądrości wiodącej ku zbawieniu przez wiarę w Chrystusie Jezusie. W szelkie P ism o od Boga n atch n io n e jest i pożyteczne do nauczania, do przekonywania, do poprawia nia, do k sz tałcen ia w spraw iedliw ości, aby człowiek Boży był doskonały, przysposobiony do każdego d o b reg o c z y n u ”. To w łaśnie boska in spiracja nadaje Biblii autorytatywny charakter. Inspiracja ta. o której mówi się w p ro st w 2 Liście do T ym oteusza, potw ierdza się w mniej bezpośredniej formie przez cały Stary i Nowy T estam en t p rzez użycie sform ułowań takich jak „według tego, co mówi Bóg" czy „Duch Świę ty zap o w ied z ia ł” (2 K or 6,16: Dz 1,16). Bóg i Pismo Święte były ze sobą tak ściśle związane, że to. co „m ówi P ism o ” rów nało się tem u, co „mówi Bóg” (R z 9.17; Ga 3.8). Sposób, w jaki Jezus korzysta i o d n o si się d o S tarego T estam entu, zdecydowanie potwierdza znaczenie boskiego pochodzenia i zaw arto ści P ism a Świętego (p atrz np. Mt 5,17-18: J 10.35). Nowy Testament również jasno wskazu je na to. że słow a Jezu sa i św iadectw o jego uczniów posiadają boską inspirację i autorytet podobnie jak S tary T estam en t (patrz. np. J 1,25; 12,49; 1 Kor 2,13; 1 Tes 2.13: Hbr 3,7). N ie ulega zatem w ątpliw ości że Biblia jest źródłem inspiracji. Jednak jaki jest tego cel? Co Bóg chce p rzez to osiągnąć? „P rzekazać nam m ądrość wiodącą ku zbawieniu", twierdzi św. Paweł. Służy to tak że „do n au czan ia, do przekonyw ania, do poprawiania, do kształcenia w sprawiedliwości" (2 Tm 3.15-16). Biblia zo stała n apisana „dla naszego pouczenia, abyśmy dzięki cierpliwości i pociesze, jaką niosą Pism a, podtrzym yw ali nadzieję" (R z 15,4). O zbawiennym celu natchnionego Pisma Świętego wspo m ina rów nież J 20,31: „Te zaś zapisano, abyście wierzyli, że Jezus jest Mesjaszem. Synem Bożym, i abyście w ierząc mieli życie w imię Jeg o ”. H isto ria sp o tk an ia Filipa z Etiopczykiem (D z 8) jest także pouczająca w tej kwestii. Zrozumienie i in terp retacja fragm entu o Izajaszu m a jed en cel: „A Filip wychodząc z tego [tekstu j Pisma opowie dział mu D obrą N ow inę o Jezusie" (werset 35). Oto „po co", oto przeznaczenie. Jezus nie polecał Biblii jak o niezwykłej księgi faktów z dziedziny nauki, historii, antropologii czy kosmologii. Przeciw nie, wskazywał na Stary T estam ent ze słowami: „Badacie Pisma, ponieważ sądzicie, że w nich zawar te jest życie wieczne: to one właśnie dają o Mnie świadectwo" (J 5,39). Jeśli podczas lektury Pisma Świętego nie weźm iem y pod uwagę tak wyraźnych zamysłów, nasze wysiłki zrozumienia jego trud nych fragm entów m ogą się okazać darem ne. Fakt, że autorzy dokum entów biblijnych pisali pod wpływem natchnienia, nie znaczy, że byli pozbaw ieni braków w wiedzy, pam ięci czy języku, niczym wyjątkowe istoty ludzkie żyjące w' danych czasach. Kościół od początków swojej historii przyznawał obecność elementu ludzkiego w Piśmie Świętym. O d O rygenesa, poprzez Augustyna aż po reformację, przyznawano, że Bóg w Piśmie Świę tym idzie niejako na kom prom is z ludzkimi słabościami i ograniczeniami. Porównuje się to z sytuacją.
Hprowadzenie
X X V III
w której opiekunka lub nauczyciel zniża się do poziom u dziecka. Bóg zszedł d o nas i przem ów ił języ kiem tych. którzy słuchają Jego słowa, abyśmy mogli je lepiej usłyszeć i zrozum ieć. I trzeba przyznać, żc to właśnie niektóre z tych dostosow ań do ludzkich o g ran iczeń sprawiają, żc słowa sw. Pawła i innych pisarzy biblijnych wydają się nam tru d n e do zro zu m ien ia nawet, jeśli w pełni uznajemy ich autorytet. Tak jak Jezus był w pełni ludzki i zarazem w pełni boski, podlegający prz\ tym wszystkim ludzkim ograniczeniom , a jednak bez grzechu, tak też P ism o Św ięte, m im o ogra niczeń, jakie nadaje mu ludzki charakter, jest dla nas w' pełni autorytatyw nym Słow em Bożym. Chociaż paradoksalna tajem nica połączenia pierw iastka ludzkiego z boskim we w cieleniu C hry stusa i w zapisanym Słowie nie daje się do końca w ytłum aczyć, E w angelia wg św. Ł ukasza zawiera klucz do zrozumienia. Łukasz przedstaw ia Jezusa jak o „poczętego z D ucha" i o b d a rz o n e g o Duchem podczas chrztu: jako „pełnego Ducha", „prow adzonego przez D ucha" na pustynię; ja k o tego. który zaczyna swoją służbę „w mocy Ducha" (Lk 1 - 4). Dla Ł ukasza o b ecn o ść i m o c D u ch a Świętego determ inuje boskosc Jezusa, nawet w obliczu jego ludzkich słabości. To w łaśnie D uch Św ięty spraw-ia, że ludzkie słowa i działania wcielonego Jezusa mają m oc. Przez Jego słow a i d ziałan ia przem aw ia i działa Bog. Takie rozumienie wcielenia Jezusa, jeśli zastosuje się je przy lek tu rze P ism a, podkreśla Jego pełne człowieczeństwo (ze wszystkimi konsekw encjam i, łącznie z o g ra n ic z e n ia m i) i jeg o pełną boskosc (i w rezultacie autorytet). Duch Święty um ożliw ia nam słuchanie b o skiego a u to ry te tu i za ufanie mu. gdy ten autorytet jest wcielony w człow ieczeństw o. Zwrócenie uwagi zarówno na ( I ) powód, który zainspirow ał au torów d o p isan ia, ja k i (2 ) ogra niczenia ludzkiej natury i okoliczności, w jakich inspiracja m iała m iejsce, to cz ę sto w ażny klucz do zrozumienia trudnych fragm entów w pism ach św. Pawła.
Kontekst fragmentów biblijnych. Poza tym ogólnym rozum ieniem n atu ry i p rz e z n a c z e n ia Biblii, okoliczności powstania pewnych dokum entów biblijnych m ają szczególny wpływ na ich rozum ienie i interpretację. C hociaż odnosi się to do wszystkich ksiąg Biblii, „kontekst sytuacyjny" listów apostol skich jest szczególnie wart uwagi. Listy apostolskie to dokum enty okolicznościow e, innym i sk w y zostały n ap isan e w zw iązku z określonymi okolicznościami w życiu chrześcijańskich kongregacji lub pojedynczych o sób. O d p o wiadają na pytania zadane autorowi (Listy do Iesaloniczan), m ów ią o p ro b lem ach w K ościele (1 List do K oryntian), uczestniczą w debacie o błędnym rozum ieniu Ewangelii (L ist d o G alató w ), przynoszą nadzieję w czasie prześladowań (1 List P iotra) i starają się udzielać w skazów ek duszpasterzow i w sytuacji, gdy błędne nauki i spekulatywna m itologia zagrażają czystości nauki E w angelii i sta b iln o ści chrześcijańskiej społeczności (Listy do T ym oteusza). Poza tymi specyficznymi potrzebam i, na które starali się odpow iedzieć au to rzy listów ap o sto l skich. trzeba również wziąć pod uwagę historię i kulturę ich odbiorców , poniew aż o n e tak że wpływa ją na interpretację, lak więc. kiedy Paw'eł pisze o roli kobiet w kościele w K oryncie i d o m ag a się pewnych ograniczeń, należy zadać sobie pytanie; „D laczego wydaje on takie a nie inne in stru k cje?” i starać się zrozumieć, że być może takie ograniczenia były konieczne w kulturow ym i religijnym kontekście Koryntu, mimo że w innej sytuacji nic byłoby takiej potrzeby. P odobnie kiedy czytam y w 1 Liście do Tymoteusza (1 1 m 2.11-12). że kobiety powinny „uczyć się w cichości" i nie w olno im „nauczać ani też przewodzić nad m ężem ", należy koniecznie pam iętać o tym . że jednym z w iększych problemów w czasach Tymoteusza były nauczania heretyckie i m istyczne spekulacje, najp raw d o p o dobniej rozpowszechniane przez przewodzące w pewnej określonej kongregacji kobiety. Rów noczcśnic, należy pam iętać, że we wczesnym Kościele kobiety były otw arcie zaangażow ane w przyw ództw o, nauczanie i wygłaszanie kazań.
X X IX
Wprowadzenie
U w zględnienie kontekstu stanow i chyba jedno z najtrudniejszych zadań w całej interpretacji: Jak m am y ro zró żn ić m iędzy tym , co jest uw arunkowane kulturowo lub historycznie, a tym, co jest ponadkulturow c i p o n ad h isto ryczne? Kiedy instrukcja apostolska jest natchnionym autentycznym Słowem o d n o szący m się do określonych okoliczności we wczesnym Kościele i znajduje zastosowanie tylko w danej sytuacji, a kiedy taka natchniona, autorytatyw na instrukcja jest uniwersalną zasadą do stoso wania we w szystkich sytuacjach i okolicznościach, od czasów wczesnego Kościoła do dziś? P ró b a ro zró ż n ie n ia m iędzy rzeczam i, które są kulturowo i historycznie względne i tymi, które są tran sc e n d e n tn e (czyli absolutne - przyp. red.), to obecnie, w ten czy inny sposób, wysiłek wszystkich ch rześcijan. P ytan ie tylko, czy takie rozróżnienie nic wynika z naszych upodobań, naszych własnych uw arunkow ań kulturow ych i uprzedzeń, czy też jest skutkiem zastosowania jasnych zasad płynących z w łaściw ego ro zum ienia natury i przeznaczenia Pisma Świętego. W eźm y na przykład zagadnienie nakrycia głowy: W iększość chrześcijan doszła do wniosku, że „nakrycie głowy" nakazyw ane kobietom w czasie nabożeństwa w kościele w Koryncie ( I Kor I I ) jest u w arunkow ane kulturow o i żc jego autorytet ogranicza się do określonej sytuacji historycznej. Wielu z tych sam ych chrześcijan rów nocześnie zakłada, żc kiedy Paweł nakazuje kobietom milczeć na zgro m ad zen iach (1 K or 14) to już nie jest uwarunkowane kulturowo i uznają to jako słowa autorytetu skierow ane d o wszystkich chrześcijanek na wszystkich zgromadzeniach, zarówno w tamtych czasach, jak i dziś. N a jakiej podstaw ie dokonuje się tego rozróżnienia? Przypadkowości w tej krytycznej i potrzebnej sferze interp retacji biblijnej m ożna do pewnego stopnia uniknąć, jeśli weźmiemy pod uwagę, żc istnieją różne rodzaje tekstów i różnice te mogą nam pom óc zdecydować, co jest zależne od sytuacji, a co jest zawsze autorytatyw ne. W artykule należącym do zbioru Essays on New Testament Christianity. S. Scott Bartchy dzieli teks ty, które dotyczą bezpośrednio lub pośrednio pozycji i roli kobiet w służbie Jezusa i we wczesnym Koś ciele na trzy szerokie kategorie: ( I ) teksty normatywne (pouczające), (2) teksty opisowe i (3) teksty problem ow e (korygujące). Kategorie te są niezwykle przydatne dla celów naszej dyskusji. Teksty pouczające to te, które mówią, jak powinny wyglądać niektóre rzeczy wśród wyznawców C h ry stu sa. Przedstaw iają wizję lub intencję Ewangelii, nie odnosząc się przy tym do żadnej konkret nej sytuacji problem ow ej. Jako takie, wykraczają one poza kontekst, w jakim zostały wypowiedziane i m ają w arto ść n o rm atyw ną zarów no dla indywidualnej, jak i zbiorowej egzystencji chrześcijańskiej. C ytat z Księgi Joela (Jl 3.1-5) w' przem ów ieniu Piotra w dniu Zesłania Ducha Świętego ( Dz 2,17-21), w którym pad a stw ierdzenie, że Duch Boży został zesłany na mężczyzn i kobiety, aby głosić dobrą now inę, to przykład takiego tekstu. Teksty opisowe opisują praktyki lub czynności we wczesnym Kościele bez żadnych komentarz). Teksty te dają do zrozum ienia, że to. co jest opisywane, jest całkowicie normalne i akceptowalne. A u to r nie kw estionuje opisywanych praktyk, lecz zdaje się zakładać, że są one właściwe. Na przykład św. Ł ukasz w D ziejach A postolskich (D z 18.24-26) pisze, że zarówno Pryscylla, jak i Akwila. instru owali uczonego A pollosa w kwestiach wiary chrześcijańskiej, a w Dz 21.9 wspomina, żc ewangelista Filip m iał cztery córki zaangażow ane w służbę proroczą dla Kościoła. Udział kobiet w służbie wydaje się nie być niczym niezwykłym. Teksty korygujące to te. które jasn o rozprawiają się z konkretnymi sytuacjami, problemami lub nieporozum ieniam i w społecznościach chrześcijańskich, do których są adresowane. W tym przypad ku. szczególnie ważne jest. aby jak najlepiej zrozum ieć sytuację, która sprawiła, żc to korygujące, autorytatyw ne słowo apostolskie było potrzebne. Przykładem takiej sytuacji jest problem heretyckie
XXX
Hpnn\
go nauczania w 1 Liście do Tymoteusza. Na instrukcje Pawła na tem at m ilczenia kobiet trzeba patrzeć w tym świetle. Musimy się wystrzegać pokusy uniwersaiizowania pouczeń, które odnoszą się tylko do określonej sytuacji. Ważnym aspektem tej potrójnej klasyfikacji w interpretacji i rozum ieniu wielu trudnych fragmen tów w Biblii jest kwestia ich wzajemnych powiązań. Jeśli pouczenie zaw arte w tekście korygującym odzwierciedla wizję Ewangelii wyrażoną w tekstach pouczających i potw ierdzają je teksty opisowe, nie ulega wątpliwości, że określona nauka jest autorytatywna zawsze i dla całego Kościoła. Z drugiej strony, jeśli słowo apostolskie, odnoszące się do konkretnej sytuacji, nie zgadza się z tym, jak pow-inny wyglądać niektóre sprawy (jak mówią teksty pouczające) i z tym. jak sprawy zazwyczaj wyglądają (jak wynika z tekstów opisowych), wtedy to natchnione, autorytatyw ne słowo m oże być odpowiedzią na konkretny problem i tym samym ograniczać się do jednej sytuacji i jej podobnych. Powyższe rozważania nad naturą, przeznaczeniem i kontekstem tekstów biblijnych dają nam parametry, według których będziemy analizować trudne fragmenty w pism ach św. Pawła. Czytelni kom zainteresowanym dalszym i bardziej dogłębnym badaniem zagadnień dotyczących interpretacji biblijnej gorąco polecam książkę How to Read ilie Bibie fo r Ali lis Worth (G ran d Rapids. M ich.: Zondervan. 1982) autorstwa Gordona D. Fee i Douglasa Stuarta.
Inne trudne wypowiedzi w Nowym Testam encie Chociaż nic wszystkie teksty, które będę (Peter Davids) starał się wytłum aczyć, są stw ierdzeniam i, są one trudne z trzech różnych powodów. Niektóre z nich są trudne, poniew aż ich nie rozumiemy. W wielu przypadkach można je wyjaśnić, dodając po prostu inform acje na tem at kontekstu. W innych przypadkach (jak na przykład pew ne fragmenty Apokalipsy), uczeni nie są pewni, co autor naprawdę miał na myśli, zatem możemy jedynie podejmować próby odgadnięcia ich znaczenia, opierając się na wiedzy, jaką posiadamy. W takich sytuacjach należy wykluczyć dogm atyzm . N iezależnie jednak od tego. jak na to spojrzymy, te dwie kategorie gromadzą najłatwiejsze ze wszystkich trudnych fragmen tów. Albo domyślimy się ich znaczenia, albo nie. Jeśli je wyjaśnimy, problem zostaje rozwiązany. Te, które pozostają niejasne, powinny zwiększyć nasze poczucie pokory, jeśli chodzi o interpretację Pis ma Świętego. Nie wiemy jeszcze wszystkiego o ich autorach. Jeśli zaakceptujemy powyższe założenia, możemy odsunąć te problemy na bok. Inna grupa trudnych stwierdzeń jest trudna ze względów doktrynalnych. Innymi słowy, dany fragment wydaje się zaprzeczać innej nauce Pisma lub stoi w sprzeczności z doktryną, której chrześ cijanie trzymają się od lat. Komentarz uczniów w J 6,60 dotyczy! właśnie takiego stwierdzenia. My. wszyscy chrześcijanie, mamy tak głębokie i szczere przekonania na tem at nauk zawartych w Piśmie Świętym, że stawiamy opór wszystkiemu, co zdaje się im zagrażać. Czasam i m ożna wytłum aczyć ta kie fragmenty Pisma i pozostawić doktrynę nietkniętą. Może się zdarzyć, że po prostu źłe zrozumie liśmy autora tekstu, a kiedy pojmiemy, co naprawdę chciał powiedzieć, okazuje się, że nie ma żadne go koniliklu. Podejrzewam, że wytłumaczenie fragmentu Listu św. Jakuba (Jk 2,24) pasuje do tej kategorii. Ale w innych przypadkach, prawdziwy konflikt zachodzi między intencją autora i naszym własnym doktrynalnym rozumieniem. To jest prawdziwa próba. Czy pozwolimy Pismu poprawić na szą doktrynę, czy też będziemy usilnie próbowali rozumieć Pismo przez pryzmat tej doktryny? Słowo Boże to albo nasza doktryna, albo Pismo Święte. Kiedy stają one w konflikcie, odkrywamy, co tak naprawdę jest dla nas ostatecznym autorytetem.
XXXI
Wprowadzenie
T rudne stwierdzenia z tej trzeciej kategorii nic są trudne do zrozumienia. Są trudne dlatego, że nic podoba nam się to, co mówią. Ciężko być im posłusznym i wolelibyśmy, żeby znaczyły cos innego niż napraw dę znaczą. Dla niektórych Jk 4,4 i 1 J 2,15 będą należały do tej kategorii. Niniejsza książ ka jest stosunkowo mało pom ocna, jeśli chodzi o ten rodzaj stwierdzeń, poza tym. że zapewni czytelników, że biblijny autor miał na myśli dokładnie to, czego się obawiali. Pytanie, czy czytelnik posłucha głosu Pisma, pozostaje kwestią otwartą. Jeśli chodzi o posłuszeństwo, książka nie może rozwiązać problem u. Każdy czytelnik musi zdecydować sam. Tego typu fragmenty są zatem w pewnym sensie najtrudniejsze ze wszystkich, ponieważ zmagamy się z nimi głównie na poziomie osobistym. Co jest zatem celem mojej pracy? Zrozumienie Pisma, zwłaszcza niektórych niejasnych fragmentów. Rozumiem przez to zrozumienie tego, co pierwotny autor chciał zakomunikować, kiedy pisał dane słowa. Autor każdej księgi Pisma Świętego miał coś na myśli, kiedy dobierał słowa podczas pisania. Zakładam, że te słowa, odczytane z perspektywy kulturowego kontekstu autora, dokładnie reprezentują to. co chciał on zakomunikować. Co więcej, jest to dobre założenie robocze: to. co przeciętny chrześcijanin w kontek ście I wieku po Chr., kiedy dana księga Pisma została napisana, rozumiał przez czytane słowa, oddawało dokładnie to. co jej autor chciał powiedzieć. I to samo zostało zaakceptowane przez Kościół jako Słowo Boże. Problem w tym. że my nie jesteśmy czytelnikami z I wieku. Żaden z nas nie mówi płynnie greką koine (językiem Nowego Testamentu). W przeciwieństwie do większości omawianych autorów, tylko nieliczni z nas są Żydami. Żaden z nas nie jest Żydem żyjącym w I wieku na wschodnim wybrzeżu M orza Śródziem nego. Nie przeczytaliśmy tych samych ksiąg i nie mamy podobnych doświadczeń kulturowych co autorzy Pisma. Mówimy innym językiem. Nawet nasze doświadczenia związane z Kościołem są inne. W świecie, który znamy, większość kościołów to budynki wypełnione rzędami ławek i czymś w rodzaju podestu w przedniej części, z którego duchowni prowadzą nabożeństwa. Autorzy Pisma znali Kościół, którego członkowie spoty kali się w grupach najwyżej sześćdziesięcioosobowych w prywatnych domach, najczęściej nocą. Sia dali wokół stołu do wspólnej wieczerzy, na którą każdy coś przynosił, dla nich była to jednak Wiecze rza Pańska. Nie było niczego takiego jak święcenia kapłańskie w naszym współczesnym rozumieniu, nie istniała różnica między duchowieństwem i zwykłymi ludźmi. Przywództwo było dość płynne. Przewodzili ci, którzy umieli przewodzić. Ponadto. Kościół, jaki znamy, jest podzielony na wiele różnych wyznań i tradycji. We wczesnym okresie był tylko jeden Kościół, mimo że charakteryzował się wielką różnorodnością, nawet między domowymi kościołami w jednym mieście. My zabieramy nasze Biblie do kościoła lub wyjmujemy je z kościelnych ławek. Pismo Święte we wczesnym Kościele (Stary Testament, jeśli kogoś było na niego stać. i może później, już w okresie Nowego Testamentu, kilka kopii Ewangelii lub kilka listów św. Pawła) przechowywane były w kufrze w czyimś dom u i czytane na głos podczas spotkań przez któregoś z członków, który umiał czytać. Na koniec, nasz Kościół ma za sobą 2000 lat historii i podkreśla fakt, że przez Pismo Święte przemawia Bóg. Oni znali Kościół, którego jedyną historią był Stary Testament i opowieści (nawet naocznych świadków) o Jezusie. To, co ich inspirowało, to wspólne przeżywanie obecności Ducha Świętego, a przez to żywa obecność Jezusa pośród nich. Był w tym dynamizm (a często także i ryzyko), którego pełni nie osiągnęły nawet najbardziej żywiołowe z naszych grup. Wszystkie te różnice spraw iają, że interpretacja Biblii staje się próbą powrotu do tamtego staro żytnego świata i zrozumieniem, jak wiąże się on z naszym światem. Aby to osiągnąć, będziemy mu sieli skupić się na Starym Testamencie i tych opowieściach o Jezusie, które były znane badanym przez nas autorom. Będziemy musieli również wziąć pod uwagę niektóre dzieła napisane przez Żydów
Wpnniad:ertie
X X X II
w okresie między latami 400 przed Chr. i 100 po Chr., literaturę powstałą w okresie m iędzy powsta niem ostatniej księgi Starego Testamentu a spisaniem pierwszych pism Nowego T estam entu (w więk szości nam nieznaną), która pokaże nam. co Żydzi z 1 wieku po Chr.. łącznie z autoram i Pisma, myśleli na różne tematy. Co ciekawe, jeden z naszych trudnych fragmentów, ten w Liście Judy, poja wia się tam dlatego, żc Juda cytuje literaturę właśnie z tego okresu. N a koniec, będziem y musieli spróbować zrozumieć kulturę i sytuację historyczną, gdyż to również wpływało na rozumowanie autora i było czymś, co dzielił ze swoimi czytelnikami. Umożliwi nam to przetłum aczenie nie tylko słow\ ale i idei zawartych w Piśmie Świętym na nasz język. Ostatni etap interpretacji to przeniesienie się ze świata Nowego T estam entu do naszych czasów. Tutaj będziemy musieli zachować szczególną ostrożność. N iektóre z dyskusji i nieporozum ień, które dzieliły chrześcijan na przestrzeni wieków, w l wieku po Chr. nie miały prawa bytu. Autorzy Nowego Testamentu nie będą nam mieli nic do powiedzenia w tych sprawach. M ogą nam odm ów ić odpowie dzi na niektóre pytania. W innych przypadkach będziemy musieli odkryć zasadę, którą autor kierował się w swoim rozumowaniu i zastosować ją do współczesnej sytuacji. Jednak w większości przypadków prawdziwe niebezpieczeństwo tkwi w zbyt szybkim przeskakiwaniu do w spółczesności. Jeśli nic po święcimy wystarczająco dużo czasu na pełne zrozum ienie, co autor danego fragm entu Pism a miał na myśli, przeinaczymy jego przesłanie, przenosząc się z powrotem w nasze czasy. Jednak, jeśli w pełni je zrozumiemy, pojmiemy również, do czego się ono odnosi, chociaż może się okazać, że do czegoś zupełnie innego, niż nam się z początku wydawało. Studiowanie Pisma Świętego to przygoda, ponieważ Bóg. który przem ówił, wciąż mówi. Jednym ze sposobow. w jaki może do nas przemówić jest Pism o Święte, jeśli zadam y sobie tru d i spędzimy trochę czasu, studiując, starając się zrozumieć i medytując nad jego słowami. M am nadzieję, że w miarę zgłębiania trudnych fragmentów tekstu Duch Święty ożywi słowa Biblii w każdym czytelniku i pozwoli mu na nowo odkryć ich moc.
Historia studiów nad trudnymi fragm entam i Biblii To. co zostało napisane w tej książce o różnych sprzecznościach w Biblii ma za sobą długą tradycję i dyskusję na len temat. Wśród pierwszych ojców wczesnego Kościoła. Euzebiusz, Chryzostom. Augustyn i Teodorct poświęcili tej tematyce cale rozprawy- lub ich fragmenty. Zagadnienie to straciło na popularności między końcem piątego a szesnastym wiekiem po Chr. Z lego okresu nie przetrwały właściwie żadne prace na ten tem at. Później jednak reformacja na nowo napędziła badania nad Biblią i również nad tą kwestią. John W. Halcy, w swojej autoryta tywnej pracy z 1874 r. zatytułowanej An Examination o f the Alleged Discrepancies o f the Bibie, cytuje czterdzieści dwie prace z okresu reformacji i post-reformacji. które omawiały to zagadnienie (s. 437-442). Na przykład napisana po łacinie w 1527 roku praca Andreasa Altham era analizuje szesnaście wydań i omawia około 160 domniemanych rozbieżności. Joanncs Thaddaeus i T hom as Man opubli kowali w 1662 roku w Londynie pracę zatytułowaną The Recuneiler o f the Bibie Inlarged. w której całkowicie i jasno godzą ze sobą ponad trzy tysiące sprzeczności w Starym i Nowym Testamencie. Praca ta liczyła podwójnie każdą sprzeczność, gdyż jej wcześniejsze wydania omawiały jedynie 1050 przypadków. Co więcej, jak ubolewał Haley, zawierała „mnóstwo trywialnych sprzeczności, a pomija ła wiele z tych najbardziej istotnych”.
xxxm
Uprowadzenie
Oliver St. John Cooper, w pracy zatytułowanej Four Hundred Texts o f Holy Scripture with their corresponding passages explained opublikowanej w 1791 roku w Londynie zamieścił jedynie pięćdzie siąt siedem przypadków niezgodności. W czasach już mniej odległych od naszych. Samuel Davidson w swojej książce Sacred Hermeneu tics. Developed and Applied zamieścił 115 pozornych sprzeczności (s. 516-611. Edynburg 1843). Naj bardziej godne uwagi materiały na ten tem at powstałe w ciągu ostatnich czterdziestu łat omawiam poniżej. W roku 1950. George W. DeHoff napisał Alleged Bible Contradictions (G rand Rapids. Mich.: Baker). Jego wkład do dyskusji polegał na połączeniu pozornie sprzecznych ze sobą tekstów w pary. które następnie podzielił tematycznie na dotyczące teologii systematycznej, etyki i faktów historycz nych. Następnie, w 1951. ukazało się wznowienie tekstu Johna W. Haleya z 1874 roku zatytułowanego An Examination o f the Alleged Discrepancies o f the Bible (Nashville: B. C. Goodpasture). Jest to praw dopodobnie najbardziej kompletny zbiór krótkich wyjaśnień napotkanych rozbieżności: zostały one podzielone na rozbieżności doktrynalne, etyczne i historyczne. Pierwszy rozdział pracy szczegółowo omawia źródła, charakter i wyniki trudności, które ponoć napotyka się w Biblii. W 1952 Martin Ralph De Haan opublikował 508Answers to Bible Questions (Grand Rapids. Mich.. Zondervan). Praca ta porusza różne kwestie dotyczące doktryny, faktów i interpretacji. J. C arter Swaim napisał Answers to Your Questions About the Bible w 1965 (New York: Vanguard). W iększość jego pracy dotyczy raczej kwestii faktów niż interpretacji. Później, w 1972 r.. F. F. Bruce opublikował książkę zatytułowaną Answers to Questions (G rand Rapids. Mich.: Zondervan). Praca ta. zawierająca jedynie trzydzieści osiem stron dotyczących Starego Testamentu, dzieli się na kwestie dotyczące fragmentów Biblii i innych spraw związanych z wiarą. W roku 1979. Robert H. Mounce wydał książkę o podobnym tytule. Answers to Questions About the Bible (G rand Rapids. Mich.: Baker). Książka ta jest niezwykle kompletna i omawia stosunkowo dużo trudności jak na tak krótką pracę. Paul R. Van G ordcr opublikował w 1980 roku Since You Asked (G rand Rapids. Mich.: Radio Bible Class). Książka ta jest zorganizowana według tematów w' kolejności alfabetycznej oraz zawiera indeks biblijny i tematyczny, który pozwala się zorientować, jakie zagadnienia zostały w niej omó wione. Gleason L. Archer w 1982 roku wydal gruby tom zatytułowany Encyclopedia o f Bible Difficulties (G rand Rapids, Mich.: Zondervan). Pracę zorganizował według kolejności kanonu biblijnego. Poru sza w niej różne zagadnienia, jak np. autorstwo ksiąg biblijnych, zastrzeżenia co do niektórych ksiąg, rzekome sprzeczności i problematyczne interpretacje. Pierwsza książka z serii Hard Sayings pojawiła się w 1983 roku. F. F. Bruce napisał The llard Sayings o f Jesus (D owners Grove, Ul.: InterVarsity Press). Zebrał on siedemdziesiąt stwierdzeń Jezu sa uważanych za „trudne", ponieważ albo nie da się ich łatwo zinterpretować, albo wydają się lak ła twe do zinterpretowania, że ich zastosowanie robi się kłopotliwe. W roku 1987 David C. Downing opublikował What You Know Might Not Be So. 220 Misinterpre tations o f Bible Texts Explained (G rand Rapids. Mich.: Baker). Downing koncentruje się głównie na relacjach fragmentów z Biblii z literaturą pozabiblijną. mitami i wierzeniami ludowymi. Historia niniejszej dyskusji wypełniona jest nazwiskami wielkich biblistow. Nasze pokolenie, podobnie jak kolejne, również musi się zmierzyć z tymi tekstami z przyczyn, które już przedstaw ili śmy: aby lepiej zrozumieć Pismo Święte i zwiększyć nasze oddanie Chrystusowi.
X X X IV
H 'pnrwadzenie
1 Skąd wiemy, kto napisał Biblię? Kwestia autorstwa jest trudna do rozstrzygnięcia. Po pierw sze, w k anonie katolickim obejm u je ona 73 księgi biblijne i dokładne omówienie każdej z nich zajęłoby o so b n ą książkę. W rzeczy sam ej, wpro wadzenia do Nowego i Starego Testamentu to rodzaj książek pośw ięconych m iędzy innym i tem u za gadnieniu. Po drugie, już samo zdefiniowanie tego. co rozum iem y p rzez au to rstw o , niesie za sobą serię problemów. Zajmę się najpierw tą drugą kwestią, a potem krótko sk o m e n tu ję pierw szą. Zacznijmy od tego. żc wiele ksiąg biblijnych nie mówi, kto jest ich au to rem . N a przykład, tylko jedna z czterech Ewangelii (wg św. Jana) zawiera inform acje na tem at au to ra. N aw et w tym przypadku jedyne, czego się dowiadujemy, to to. że zapisane św iadectw o pochodzi od „ucznia, którego miłował Jezus". Z fragmentu J 21,20-25 nie wynika, czy „uczeń, którego miłował Jezu s" rzeczyw iście napisał Ewangelię (lub jej część), czy raczej ewangelista mówi nam „usłyszałem te h isto rie o d tego mężczy zny”. Nawet, jeśli to ten umiłowany uczeń jest autorem Ewangelii, tekst nie podaje jeg o im ienia. Mo żemy zatem bezpiecznie stwierdzić, że żadna z Ewangelii nie podaje im ienia au to ra. In n e księgi, które nie podają bezpośrednio imienia autora to Dzieje Apostolskie, List do H ebrajczyków , 1 List Jana i wszystkie historyczne księgi Starego Testam entu. Istnieją też przypadki, gdzie uczeni nie zgadzają się co do tego. czy d a n a fraz a w rzeczyw is tości określa autora. Wiele z Psalmów zawiera w nazwie określenia „D aw idow y”, a P ieśń nad Pieś niami zwana jest pieśnią Salomona, jednak uczeni debatują nad tym . czy w języ k u hebrajskim oznacza to, że osoba w tytule jest autorem danego tekstu, czy też od n o si się to d o stylu lub tradycji tekstu, kojarzonych z określoną osobą. K om entarze do Biblii uśw iadam iają n am , że istn ieją tego typu dyskusje, dlatego też dobrze jest przeczytać dobry egzegetyczny k o m en tarz, zan im zaczniem y wyciągać pochopne wnioski na tem at autorstwa. W tym przypadku nie ch o d zi o p rzy p isan ie autor stwa właściwej osobie, lecz raczej o stwierdzenie, czy osoba, która połączyła ze so b ą księgi (np. Psalmy stanowią połączenie prac wielu autorów), miała w ogóle zam iar w skazać ich a u to ra. Jak wy glądałby zarzut typu: „To nieprawda. Dawid nie napisał tego czy innego p salm u", jeśli oso b a , która zebrała Psalmy odpowiedziałaby na niego (gdyby żyła): „Nigdy nie tw ierdziłem , że D aw id go na pisał”? Istnieje jeszcze jedna grupa ksiąg przypom inających bardziej Ew angelię w'g św. Ja n a. P race te wspominają o autorstwie, dają nawet pewne wskazówki co do tego, kim m ógł być au to r, nie podają jednak jego imienia. Na przykład 2 i 3 List św. Jana zostały napisane przez „ p rezb itera”. N ie znajdu jemy jednak żadnej informacji co do tego. kim jest ów „prezbiter”. Sytuacja p rzed staw ia się inaczej w przypadku Apokalipsy, gdzie wiemy, że autor nazywa się „Jan”, ale nie dow iadujem y się, kim jest ów Jan (w tamtych czasach imię Jan było dość popularne w niektórych sp o łe czn o ściac h ). Oczywiście, tradycja kościelna identyfikuje autorów wielu z tych ksiąg na swój sp o só b . Wielu Ojców Kościoła twierdziło, że Ewangelia wg św. M arka została n apisana przez Ja n a M arka, który za pisywał kazania sw. Piotra. „Umiłowany uczeń", „prezbiter” oraz „Jan" od Apokalipsy, wszyscy są utoż samiani z Janem, synem Zebedeusza, jednym z dwunastu apostołów. List do H ebrajczyków przypisuje się św. Pawłowi (mimo że już w roku 250 po Chr. niektórzy Ojcowie K ościoła uznawali to za mało prawdopodobne). Ważne jest jednak, aby zrozumieć, że tradycja może być słuszna lub niesłuszna, ale tradycja to nie Pismo Święto. Innymi słowy, osobiście może nam się wydawać łatwe do zaakceptow ania to. co tradycja mówi o św. Marku, jednak jeśli ktoś inny twierdzi, że Ewangelia została napisana przez kogoś innego niż Marek, nie wchodzimy tu w dyskusję na tem at słuszności Pisma Świętego, tylko słusz ności tradycji. Tego typu dyskusje nie mają nic wspólnego z dokładnością tekstu biblijnego.
XXXV
Wprowadzenie
Po drugie, fakt, że niektóre księgi biblijne zawierają imię autora, nie oznacza, że ten autor napisał osobiście k ażde słowo danej księgi. Starożytni autorzy podczas pisania korzystali zazwyczaj z usług sekretarza. C zasem nazw iska tych sekretarzy są nam znane. Na przykład Tercjusz spisał List do Rzy m ian (R z 16,22), a Sylwan praw dopodobnie 1 List św. Piotra (1 P 5,12); skrybą Jeremiasza był B aruch. W n iektórych przypadkach, sekretarze ci wydają się dysponować dużą dozą niezależności. M oże to w yjaśniać różnice stylistyczne pom iędzy listami (na przykład, ktokolwiek spisał po grecku 1 List św. P iotra, na pew no nie jest autorem 2 Listu św. Piotra, napisanego dużo gorszą greką). A utorstw o nie oznacza również, że praca pozostała nietknięta przez cały czas. Możemy przy pusz czać. że ktoś inny niż M ojżesz dodał opis jego śmierci na końcu Księgi Powtórzonego Prawa. Pięcio ksiąg zawiera rów nież uwagi wskazujące na to, że nazwy miejsc zostały uaktualnione (np. Rdz 23.2.19; 35,19). Istnieje m ożliwość, że inne części dokum entów również zostały uaktualnione, jednak tylko w przypadku nazw m iejsc widać to wyraźnie, jako że późniejszy redaktor obok uaktualnionych pozosta wił nazwy oryginalne. Jest rów nież praw d o podobne, że niektóre części Biblii są pracami zredagowanymi. List sw. Jaku ba m ógł rów nie d o b rze zostać złożony przez nieznanego redaktora z powiedzeń i kazań sw. Jakuba. Księga D an iela zaw iera zarów no wizje Daniela, jak i opowieści o nim samym. .Nie byłoby to nic dziw nego. gdyby o k azało się. że dopiero na długi czas po śmierci Daniela te wizje i opowieści zostały ze b rane i zło żo n e w je d n ą księgę. Księga Psalmów to wyraźnie zbiór rożnych dzieł, podobnie jak Księ ga Przysłów. N ie wiemy, w jakim stanie M ojżesz pozostawił swoje pisma. Czy wystarczyło, że ktos dodał zak o ń czen ie do Księgi Powtórzonego Prawa, czy trzeba było połączyć ze sobą iles fragmentów ? Z apew ne nigdy nie poznam y całej historii. K luczow e jest to, że dzieło określonego autora pozostaje dziełem tego autora, nawet jeśli zostanie zredagow ane, popraw ione, zaktualizow ane lub uzupełnione. Posiadam komentarz do listu św. Jakuba au torstw a M a rtin a D ibeliusa. W ciąż mówię o nim jako o dziele M artina Dibeliusa. chociaż wiem. że H einrich G reeven popraw ił je i zredagował (a następnie Michacl A. Williams przetłumaczy ł je na angielski). D ibelius zm arł, zanim odnaleziono Zwoje znad Morza Martwego, tak więc komentarz o dnosi się teraz do rzeczy, o których Dibelius nie miał pojęcia. Wciąż jednak mów i się o komentarzu D ibeliusa (i jeg o nazw isko widnieje na okładce), bo to on jest autorem podstawowego dzieła. K ażdem u zdarzyło się otrzym ywać listy od różnych kierowników z uwagą „podpisane w zastęp stwie" na dole strony, pod podpisem . W spom niany kierownik polecił pewnie swojej sekretarce, aby odpow iedziała na nasz list w taki a taki sposób i pozostawił resztę do uzupełnienia i wysłania pod jego n ieobecność. List wciąż je s t od kierownika, m im o że tekst napisała sekretarka. Tak więc, jeśli Biblia mówi, że określony fragment jest autorstwa danej osoby, nie musi to ozna czać, że au to r odpow iada za każde słowo a nawet za ogólny styl dzieła. Autor jest odpowiedzialny za podstaw ow ą treść. Po trzecie, nawet rozum iejąc, że dzieło mogło zostać w pewnym momencie uaktualnione lub popraw ione, czy m ożem y wierzyć w stwierdzenia Pisma Świętego (raczej niż tradycji) na temat au torstwa? Mówię tu o przypadkach, kiedy dane dzieło jasno sugeruje, że napisał je na przykład św. Paweł. Czy wszystkie z tych ksiąg rzeczywiście zostały napisane przez ludzi, których Biblia przedsta wia jak o ich autorów ? Z d an ia uczonych na ten tem at są podzielone. Nawet uczeni ewangeliczni nie zgadzają się w pełni co do tego. jak a część Księgi Izajasza została napisana przez Izajasza, syna Amosa i czy sw. Paweł rzeczywiście napisał List do Efezjan. Równocześnie, za dobry argument można uznać stwier dzenie. że „każda księga została napisana przez osobę, którą tekst przedstawia jako jej autora". Ab\
Wprowadzenie
XXXVI
przedyskutować to szczegółowo, musiałbym pow tórzyć pracę R. K. H a rriso n a w je g o o b sz ern e j książ ce Introduction to t/te Ohl Testament lub D onalda G u th rie e g o w New Testam ent Introduction. N atural nie nie tylko oni przeprowadzili tak dokładne analizy. W takiej książce ja k ta nie je ste m w stanie wykonać podobnego zadania. Warto jednak zastanowić się, czy pytania dotyczące autorstw a są isto tn e i d laczeg o . W zasadzie, w grę w-chodzą tu dw'a zagadnienia. Z jednej strony pytanie, czy Biblia jest precy zy jn a w tym , czego naucza? Tak długo, jak autorem Apokalipsy św. Ja n a rzeczyw iście był Ja n . to kw estia, który to był dokładnie Jan. nie wpływa na dokładność Biblii. Biblia stw ierdza jed y n ie, że był to ja k iś Ja n . Jednak, jeśli stwierdzimy, że św. Paweł nie napisał Listu do Rzym ian, odbije się to na d o k ła d n o śc i Biblii J a k o że sam List jasno wskazuje, że został napisany przez Pawła A postoła z T arsu d o p o gan. Niektórzy uczeni uważają, że pseudoepigrafia (przypisyw anie czyjegoś dzieła innej osobie) w starożytności była akceptowalna i nikt nie uznałby jej za oszustw o. Z p ew n o ścią w starożytnym świecie praktykowano niektóre Ibrmy pseudoepigrafu, jednak w szystko w skazuje n a to , że poza pew nymi wyjątkami (jak w przypadkach kiedy osoba doznająca w idzenia m yślała, że d o św ia d czała czegoś i. punktu widzenia innej osoby lub otrzymywała od niej przesłanie) p se u d o ep ig rafia nie była po wszechnie akceptowana. Oznacza to. że osoba, która pisała dzieło p se u d o cp ig raficzn e zazwyczaj próbowała oszukać innych i uzyskać dla swojego dzieła autorytet, którego inaczej by nie uzyskała. Poza tym. kiedy tego typu listy lub dzieła wychodziły na jaw. szybko je o d rz u c a n o , a czasem także karano ich autora. Dowody nie popierają zatem tw ierdzenia, że au to r m ógł używ ać im ienia innej osoby i oczekiwać, że reszta Kościoła zrozum ie, że nie m iał on zam iaru ich o sz u k ać. W ygląda na to, że stawką jest tu dokładność i „niekłamliwy” charakter ksiąg biblijnych. Z drugiej strony, pojawia się kwestia odpow iedniego usytuow ania dzieła. N a przykład, jeśli św. Pawcl napisał 1 i 2 l ist do Tymoteusza, to zostały one napisane przed połow ą lat 60-tych (kiedy Paweł został stracony). Wiemy, kim był C ezar i co się działo na świecie w tam tych czasach . W iem y rów nież wiele o tym, co w ydarzyło się w życiu Pawła do lego m om entu. T w ierdząc, że Paweł nie je s t autorem listów, tracimy określony kontekst historyczny. Naw et, jeśli autorstw o nie m a z n a c z e n ia z punktu widzenia dokładności Biblii (na przykład List do Hebrajczyków nie w spom ina o tym , k to go napisał), wciąż należy o nim dyskutować, próbując ustalić wszystkie m ożliwa szczegóły, p o n iew aż te inform a cje pozwalają nam określić datę i kontekst danego dzieła. Reasumując, możemy wierzyć w to. co Biblia mówi na tem at autorstw a, m usim y je d n a k być ostrożni w pewności tego. że mowi ona dokładnie to. co się nam wydaje, że m ów i. Jeśli wyczytamy w Biblii więcej, niż ona rzeczywiście mówi. możemy skończyć jako obrońcy stanow iska, z którym nie zgodziliby się nawet sami biblijni autorzy! Równocześnie, dokładne inform acje na tem at autorstw a pomagają nam w interpretacji, jako że pomagają zlokalizować dzieło w k o ntekście historycznym , który stanowi tło do interpretacji.
2 Czy należy wierzyć w biblijne cuda? W Nowym Testamencie czytamy o wielu cudach. Czy zdarzyły się one napraw dę, czy są to po prostu legendy, czy może sposób w jaki ludzie w dawnych czasach opisywali to. czego nie potrafili wytłum a czyć? Po pierwsze, musimy się zastanowić, co ryzykujemy tym pytaniem . Z arów no w S tarym , jak i w Nowym Testamencie wiara dotyczy głównie cudów. W Starym T estam encie, podstaw ow ym wyda-
XXXVI
rżeniem je st ucieczka z Egiptu, łącznie z cudem Przejścia i rozstąpieniem się Morza Czerwonego. Są to cu d a w yzw olenia ludu Izraela i kary dla jego nieprzyjaciół. Bez nich zanika znaczenie wiary Stare go T estam en tu . W N ow ym Testam encie, podstawowym cudem jest zmartwychwstanie Jezusa. Każdy au to r N ow ego T estam en tu wierzył, że Jezus z Nazaretu został ukrzyżowany i trzeciego dnia powrocił do życia. Bez tego cudu nie m a chrześcijaństwa; jak zauważa św. Paweł; „A jeżeli Chrystus nie zmar tw ychw stał. d arem n a jest wasza wiara i aż dotąd pozostajecie w swoich grzechach" (1 Kor 15.17). Z atem zarów no w Starym , jak i Nowym Testam encie, biblijna wiara bez cudów traci znaczenie. Fakt, że u podstaw biblijnej wiary leżą cuda, nie oznacza jednak, że wydarzyły się one napraw dę. M usim y zatem zadać sobie pytanie, czy istnieje możliwość, że cuda miały miejsce. Niektórzy przyj m ują filozoficzne stanow isko, że cuda nie mogą mieć miejsca, ponieważ „prawa natury" są niezmien ne. a Bóg. jeżeli istnieje, nie m oże lub nie chce ich „łamać". Jednak to przekonanie, jakkolwiek szczere, jest rów nież przestarzałe. Idea absolutnie niezmiennych „praw natury” należy do świata fizy ki new tonow skiej, a nie teorii względności, która postrzega prawa jako uogólnienia obejmujące obser wacje p o czy n io n e d o d anego m om entu. Pytanie zatem , czy istnieje dowód na istnienie siły (lub siły d uchow ej), k tó ra o d pow iada za nietypowe wydarzenia, które nazywamy cudami. Biblia, a w szczególności Nowy Testam ent twierdzi, że tak. Podstawową siłą duchową jest moc Boga. W edług Pism a Św iętego to O n jest jedynym w pełni wystarczającym wytłumaczeniem istnienia św iata. Jego osobow ość to jedyne właściwe wytłumaczenie istnienia osobowości w człowieku. Co więcej, dzięki tem u. że jest On osobą, pozostaje On w związku z naszym światem. Niektóre oznaki tego zw iązku znajdują odbicie w norm alnych zjawiskach „natury” (Kol 1.16-17; Hbr 1.2). a czasem objaw ia O n sw oją o becność, robiąc coś zupełnie inaczej. Te właśnie zjawiska nazywamy cudami. K ażdy cud składa się z dwóch części: wydarzenia i wyjaśnienia. Wydarzenie to niezwykłe zjaw i sko, którego często nie m ożna wytłumaczyć na podstawie norm alnie występujących, znanych nam m ocy. C zasem sam o w ydarzenie nie jest niczym wyjątkowym, a niezwykły jest moment, kiedy ma ono m iejsce, jak na przykład w Starym Testam encie w przypadku rozstąpienia się rzeki Jordan lub niektó rych plag w Egipcie. C zasam i też, jak w przypadku zm artwychwstania umarłych, samo wydarzenie jest wyjątkowe. W ytłum aczenie cudu wskazuje na to, kto go dokonał i dlaczego to zrobił. Jeśli chory nagle zdro wieje, m ożem y pow iedzieć: „Ale to było dziwne! Ciekawe, jak to się stało?" Możemy też stwierdzic: „Poniew aż nigdy nie widziałem czegoś podobnego, to pewnie ta osoba nie była tak naprawdę chora”. M ożem y nawet powiedzieć: „To jakieś czary, działanie złej mocy". Jednak, jeśli zjawisko ma miejsce, kiedy d a n a osoba m odli się do Boga Ojca w imieniu Jezusa, okoliczności tłumaczą wszystko. Możemy w tedy słusznie stw ierdzić: „Bóg sprawił cu d ”. Tym samym, w Nowym Testamencie odkrywamy, że zm artw ychw stanie Jezu sa tłum aczy się jako czyn Boga potwierdzający jego prawa i wynoszący go na Boski tron. Skąd wiemy, że taki cud miał miejsce? Oczywiście nigdy nie możemy mieć pewności. Z jednej strony, nie m ogę być pewien nawet tego. co sam przeżywam. To, że piszę teraz ten rozdziałna klawia turze kom putera m ogłoby być halucynacją. Z pewnością zdarzyło mi się śnić o robieniu takich rzeczy. Jednak ogólnie w ierzę ( lub ufam ) moim zmysłom, nawet jeśli nie mogę być stuprocentowo pew ny ich w iarygodności. Z drugiej strony, nie doświadczyliśmy bezpośrednio cudów biblijnych, mimo ze zda rza się. że chrześcijanie ( w tym my) przeżywamy podobne doświadczenia obecnie, łącznie z doświad czeniem spotkania ze zmartwychwstałym Jezusem. Nikt z nas nie był jednak przy wydarzeniach opisanycłi w Biblii. Nic mieliśmy takiej możliwości, aby uwierzyć na podstawie bezpośrednich ob serwacji. dlatego musim y zaufać wiarygodnym świadkom.
Wpfwwodzenit'
XXXVIII
Jcsli chodzi o zmartwychwstanie, mamy więcej dokum entów z okresu, kiedy miało ono miejsce, niz w p rz y p a d k u jakiegokolwiek innego wydarzenia opisanego w Biblii. Świadkowie z dokumentów zawartych w Nowym Testamencie spełniają najwyższe standardy wiarygodności. Ponadto, większość z nich straciła życie z powodu swojego świadectwa, co rzadko kiedy zdarza się w przypadku ludzi, którzy mów'ią nieprawdę. Twierdzą oni. że wielokrotnie osobiście doświadczyli rzeczy, które przeko nały ich. że Jezus naprawdę powstał z grobu (patrz: 1 Kor 15,1-11). Nic z tego nie jest absolutnym dowodem na to. że ten zasadniczy cud miał miejsce. Mógł to być rodzaj wielkiej iluzji. Czyni to jednak zmartwychwstanie wystarczająco wiarygodnym, aby stanowiło m ocną podstaw ę wiary. Widzimy wy starczająco dużo dowodów na to. aby pójść z oddaniem za prawdą zm artw ychw stania, podobnie jak w codziennym życiu wciąż idziemy za tym. o czym powiedział nam ktoś inny. Jeśli podstawowy cud Nowego Testamentu rzeczywiście miał miejsce, m am y dużo mniej kłopotu z pozostałymi cudami. Niektórzy z tych samych świadków twierdzą, że je widzieli lub znali ludzi, którzy je widzieli. Wobec faktu, że zmarły powstał z grobu, uzdrowienie a nawet zatrzym anie burzy wydają się mieć w zględnie mniejsze znaczenie. W końcu, jeśli Bóg objawia się nam w pewien sposób, nie powinno nas dziwić, jeśli objawi się na wiele innych sposobów. Cuda w Biblii spełniają kilka funkcji. Po pierwsze, nadają w iarygodność posłańcom Boga. bez względu na to. czy jest to Mojżesz, prorok. Jezus czy zwykły chrześcijanin. C uda to sposób, w jaki Bóg udowadnia, ze osoba, która twierdzi, że przyszła od Niego, naprawdę G o reprezentuje. Swoją mocą duchową wspomaga On ich działania. Po drugie, cuda ujawniają charakter Boga i Jego władzę nad wszystkim. M ogą one wyrażać Bożą sprawiedliwość, częściej są one jednak wyrazem Bożego miłosierdzia i przebaczenia. Jezus ogłosił nadejście królestwa Bożego. Ludzie mogli słusznie zapylać o to. jak wygląda to Królestwo. Jezus czynił cuda. które pokazywały charakter Bożego panowania. Niewidom i odzyskują wzrok, chromi zaczynają chodzić, wyrzutkowie zostają ponow nie przyjęci do wspólnoty, a dzikie siły natury dają się ujarzmić. Oto jak wygląda królestwo Boże. Po trzecie, cuda działają w imieniu Królestwa. Kiedy czytamy Lk 18 odkrywam y, że z jednej strony bogacze nie mogą zostać zbawieni, ale z drugiej dla Boga wszystko jest możliwe. Następnie w Lk 19.1-10 Zacheusz, człowiek bogaty, odcina się od swego bogactwa i zostaje ocalony. Wyraźnie ma miejsce cud. a królestwo Boże przychodzi nawet do bogacza. To sam o jest prawdą, jeśli chodzi o wypędzanie demonów, bo za każdym razem, kiedy to ma miejsce, oddalają się granice królestwa szatana. Podobną funkcję spełnia wiele innych cudów. W takim razie, czy cuda zdarzyły się naprawdę? Odpowiedź brzmi: tak. m ożna znaleźć historycz ne dowody na to. że cuda miały miejsce. Ponadto, jak zauważyliśmy, bardzo ważne jest, żeby ustalić, że lak było naprawdę. Wiara chrześcijańska opiera się na cudzie i cuda pełnią ważne funkcje w po świadczaniu. wyjaśnianiu i działaniu w imieniu królestwa Bożego. ( uda to nie tylko przyjemne historyjki do omawiania w szkółce niedzielnej. Są one dem onstracją charakteru Boga. nie tylko w przeszłości, ale także obecnie.
3 Dlaczego Bóg wydaje się tak gniewny w Starym Testamencie i tak kochający w Nowym? Wiele osób podczas lektury Starego Testamentu odnosi wrażenie, że Bóg jest Bogiem gniewu sądu. tymczasem w Nowym Testamencie odnajdują Boga miłości. Skąd la różnica w Piśmie Świętym?
XXXIX
Wprowadzeni)
Pytanie to nurtowało chrześcijan przez wiele lat. W okresie Ojców Kościoła. Marcjon zauważy! ten problem i zasugerował, że Bóg Stworzyciel ze Starego Testamentu był istotą niższą w stosunku do Boga i Ojca Jezusa. Następnie usunął on z Nowego Testamentu wszystkie wpływy tego „żydowskiego" Boga Stwórcy (np. w Ewangelii wg św. Mateusza), jako że Stwórca był zły. Ostatecznie pozostawił tylko skróconą wersję Ewangelii wg św. Łukasza, jako jedyną, jakiej powinniśmy używać. W odpowie dzi Kościół odrzucił nauki Marcjona jako herezję, spisał wszystkie księgi akceptowane jako częsc kanonu i zapewnił, że wszystkie te Księgi zostały zainspirowane przez tego samego, jedynego Boga. Problem M arcjona pozostał jednak z nami. Prawda jest taka. że nic ma żadnej różnicy między Bogiem prezentowanym w- Starym i Nowym Testam encie. Św. Jan podkreśla tę prawdę, kiedy stwierdza, że „Boga nikt nigdy nie widział. Ten Jednorodzony Bóg, który jest w łonie Ojca. |o Ninr| pouczył” (J 1.18). Jan zwraca tu uwagę na to. ze to. co widzimy w Jezusie, to właśnie charakter Jego Ojca. Boga ze Starego Testamentu. Nie różnią się Oni pod względem charakteru: spotkać jednego z Nich. to jak spotkać obydwu. Tak więc Jezus nie jest bardziej kochający niż Jego Ojciec, ani Ojciec bardziej surowy niż Jezus. Wszyscy autorzy Nowe go Testam entu widzą tę samą ciągłość między Bogiem ze Starego Testamentu i Bogiem, którego do świadczają poprzez Jezusa. Aby rozwinąć to stwierdzenie możemy wysunąć trzy argumenty: (1) w Starym Testamencie jest miłość: (2) w Nowym Testamencie jest sąd i (3) główną różnicą jest różnica między sądem zachodzą cym w trakcie historii świata a sądem odbywającym się przy końcu historii. Po pierwsze, w Starym Testamencie jest miłość. Bóg nie przedstawia się na pierwszym miejscu i przede wszystkim jako Bóg Sędzia, lecz jako Bóg miłości. Spójrzmy na przykład na Wj 34,6-7: „Przeszedł Pan przed jego oczyma i wołał: Jahwe. Jahwe, Bóg miłosierny i litościwy, cierpliwy, bogaty w łaskę i wierność, zachowujący swą łaskę w tysiączne pokolenia, przebaczający niegodziwość. niewierność, grzech, lecz niepozostawiający go bez ukarania, ale zsyłający kary za niegodziwość ojców na synów i wnuków aż do trzeciego i czwartego pokolenia". Tak właśnie Bóg przedstawia się Mojżeszowi. Oto kim On jest. Warto zauważyć, jak na pierwszym miejscu wymienia swoją litość, laskę, miłość, w ierność i zdolność przebaczania. Następnie zwraca uwagę na to. że nie należy tego wykorzystywać, ponieważ ci, którzy nic odpowiedzą na Jego miłość, nie unikną kary. Jest On kocha jącym , ale nie pobłażliwym rodzicem. Przyniesie sprawiedliwość. Przez cały Stary Testament Bóg powtarza ludziom, że wybrał Izrael z miłości, a nie za jakieś konkretne zasługi. Kiedy Izrael się buntuje. Bóg przemawia przez prorokow. Kiedy lud nie zaprzesta je rebelii. Bog grozi, a następnie zsyła karę. jednak w' środku tego wszystkiego napotykamy wersety takie jak Oz 11,8: „jak [mogę] opuścić ciebie, Izraelu?". Bog cierpi z powodu zaistniałej sytuacji. Z jednej strony, sprawiedliwość wymaga, aby zeslal karę. Z drugiej strony, sytuacja Jego ludu łamie Mu serce i nie może On patrzeć na jego ból i zniszczenie. W Księdze Ozeasza przedstawia się jako mąż cudzołożnej żony. Wszystko, czego pragnie, to wziąć ją w ramiona, ale nie może ignorować jej postępowania. Jego plan to nie kara ostateczna, ale kara. która pozwoli Mu odzyskać jej serce, tak aby mógł odbudować „rodzinę”. Bóg ma taki stosunek nie tylko do Izraela. W Jon 4,2 czytamy: ..Mod lił się przeto do Pana i mówił: Proszę. Panie, czy nic to właśnie miałem na myśli, będąc jeszcze w moim kraju? Dlatego postanowiłem uciec do Tarszisz. bo wiem, żeś Ty jest Bóg łagodny i miłosier ny. cierpliwy i pełen łaskawości, litujący się nad niedolą". Jonaszowi nie podoba się łaska Boga wobec Niniwy. Okazuje wyraźne zadowolenie na wieść, że za czterdzieści dni Niniwa zostanie zniszczona, jednak obrusza się, kiedy w odpowiedzi na okazaną skruchę Bóg wybacza miastu. Nic jest to dla niego nic nowego, pyta bowiem: „Czy nie to właśnie miałem na myśli?" Wydaje się. że miał nadzieję.
Wprowadzenie
XL
żc jeśli nie przekaże ostrzeżenia, lud Niniwy nie okaże skruchy i z o stan ie zniszczony. Bóg jednak zmusił go do przekazania ostrzeżenia, aby m ieszkańcy mogli pożałow ać sw oich czynów , a O n mógł im wybaczyć. Jonasz skarży się: „Tyś jest Bóg [zbyt] łagodny i m iłosierny, cierp liw y i pełen łaskawo ści. litujący się nad niedolą". W ten sposób przedstaw ia stosunek Boga d o agresyw nego, pogańskiego narodu Asyryjczyków. Księgi Jonasza i Ozeasza stanowią wskazówkę do tego, ja k odczytyw ać w szystkie fragm enty do tyczące wyroków Boga w Starym Testamencie. S pecjalnością Boga nie je st k aran ie, tylko w ybaczanie. Nie może On jednak wybaczyć tym. którzy nie okażą skruchy. W ysyła zatem proroków , aby ostrzegli ludzi o nieuniknionej karze, w nadziei na to. że pożałują oni sw oich czynów i nie b ęd zie m usiał na nich zsyłać tej kary. Jeśli Jego prorocy giną lub są odrzuceni, zazw yczaj p osyła kolejnych. M oże to zająć dziesiątki, a nawet setki lat. zanim w końcu Bóg dojdzie do w niosku, że jeśli spraw iedliw ość ma mieć jakiekolwiek znaczenie, musi zesłać karę. nawet jeśli nie jest to dla N ieg o p rzy jem n e. 1 nawet wtedy wraz z karą zsyła obietnicę odbudowy. Każdy dobry rodzic wie. że n ieg rzeczn e d zieck o trzeba w końcu ukarać, jednak żadnemu z tych rodziców' nie spraw ia to p rzyjem ności. Po drugie, w Nowym Testamencie pojawia się kara. Słowa zw iązane z są d em lub karą pojawiają się w' Nowym Testamencie ponad 100 razy. Jeszcze w iększe znaczenie m a fakt. że to Je z u s najbardziej ostrzega przed karą Bożą. To On mów'i: Jeśli więc prawe twoje oko jest ci powodem do grzechu, wyłup je i o d rzu ć od siebie. L epiej bo wiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby cale tw oje ciało m iało być wrzucone do piekła. 1 jeśli prawa twoja ręka jest ci pow odem do g rzechu, o d etn ij ją i o d rz u ć od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z tw oich członków , niż żeby całe twoje ciało miało iść do piekła" (M t 5.29-30). To On wygłasza przestrogi w Mt 7.13-29 i 24.45 - 25.46. Tak napraw dę, Je z u s m ów i o S ądzie O sta tecznym więcej niż ktokolwiek inny w Nowym Testam encie, zw łaszcza jeśli zdam y so b ie spraw ę, że Apokalipsa jest „objawieniem Jezusa C hrystusa” (czyli przesłaniem od Je zu sa). W Nowym Testamencie pojawiają się różne rodzaje sądów'. M am y tu sąd nad sam ym sobą (J 9.39: 12.47-49). sąd Boży (J 8,50), sądy nad pojedynczym i osobam i (D z 12,23) o ra z S ąd O statecz ny (J 5,22.27). Napotykamy proste stwierdzenia, że ludzie popełniający o k reślo n e czyny nie posiądą królestwa Bożego (1 Kor 6,9-10; Ga 5,19-21). a także szczegółowe opisy scen sądu (A p 20,11-15). Co ważne, wszystkie te sytuacje związane są z sądem i wiele z nich ma związek z Jezu sem . R zeczyw iście, jest On zupełnie jak Ojciec. Nowy Testament propaguje łaskę i miłość, ale łaskę i m iłość m ożna od rzu cić. N ow y T estam ent naucza również o Sądzie Ostatecznym. Według Nowego T estam entu, każdy zasługuje na Sąd O sta teczny, ale Bóg gotow jest okazać łaskę tym, którzy żałują za grzechy. Jednak, jeśli ludzie o d rzu cą tę łaskę, czeka ich jeden straszliwy los. Widać zatem, jak podobne są do siebie S tary i N ow y T estam ent. W Starym Testamencie Bóg posyła proroków, którzy głoszą wzniosłe przestrogi przed sądem , jak również objawienia serca Boga. który nawet w obliczu zapow iadanego sądu gotów jest przyjąć ludzi, którzy okażą skruchę. W Nowym Testamencie Bóg posyła apostołów i proroków, którzy głoszą Ewan gelię, wzywając ludzi do skruchy w świetle nadchodzącego Sądu Bożego. W tym w zględzie oba Testa menty są ze sobą całkowicie zgodne. Po trzecie, istnieje różnica pomiędzy Testam entam i w tym, jak opisują sąd. W Starym T estam en cie, sąd dokonywał się zazwyczaj w trakcie historii. Kiedy lud Izraela zgrzeszył, nie dow iadyw ał się.
Wprowadzeń
XL.I
że po śm ierci pójdzie do pieklą, ule że zostanie ukarany przez Madianitów lub Asyryjczyków. Dlatego też w S tarym T estam en cie napotykam y wiele sądów. W Księdze Sędziów Kananejczyc>. Moabici. M adianici. A m m o n ici i Filistyni wszyscy zostali wykorzystani do ukarania Izraela. Później nadeszli A ram ejczycy. E gipcjanie, Asyryjczycy i Babilończycy. Innymi słowy. Izrael „awansował" z bycia są dzonym za p o m o cą w zględnie lokalnych grup ludzi do bycia sądzonym poprzez wielkie imperia. Je d n ak w każdym przypadku sąd odbywał się wewnątrz historii. Nie miał on miejsca na końcu świata, ale został ju ż opisany w naszych księgach historycznych. Nawet w Księdze Daniela większosc prze pow iedni sp ełn iła się w zapisanej historii w czasie konfliktów między dynastiami Seleucydow i P tolom euszów w latach 300-164 przed Chr. Ta ró żn ica w zględem Nowego Testam entu sprawia, że opisy sądu w Starym Testamencie nie za w ierają scen eschatologicznych, takich jak jeziora ognia, topnienie niebios i ziemi, spadanie gwiazd i w ieczne kajdany. Z am iast tego wyraziście przedstawia straszne wydarzenia, które znane były ów czesnym ludziom aż zbyt dobrze, takie jak głód. plagi, grasujące armie. itp. Lektura szczegółowych opisów p ro ro ck ich tego typu zdarzeń nic jest dla nas przyjemna, jednak tak wyglądała rzeczywistość w tam ty ch czasach (i dla większej części świata, także w naszych czasach tak właśnie wygląda). Co więcej. Bóg mówi o nich po to. aby ludzie mogli okazać skruchę i uniknąć kary. a nie dlatego, że spraw ia Mu to przyjem ność. Z op isam i tym i wiąże się fakt. że Stary Testam ent tylko częściowo ujawnia ideę życia po śmierci, a objaw ienie to następuje dopiero pod koniec Starego Testamentu. Przez większość czasu ludzie myśleli o śm ierci jak o o zejściu do podziem nego świata Szeolu, gdzie nie było chwały Boga i w naj lepszym przy p ad k u było „połowiczne życic". Wszystko, czego pragnęli, to umrzeć w słusznym wieku, zostaw iw szy po sobie dobre imię oraz zobaczywszy dzieci i wnuki, które będą dalej nosić ich imię. Tak więc sądy op isan e w Starym Testam encie przemawiają do takich pragnień: Bóg grozi wyniszcze niem całych rodów lub śm iercią w' m łodym wieku. W czasach N ow ego T estam entu Bóg ujawnił o wiele więcej na temat przyszłego życia. Dlatego też sądy o p isan e w tych księgach to sądy związane z końcem świata i wskrzeszeniem umarłych: życie w ieczne lub w trącen ie do piekła, ujrzenie wszystkiego, na co się zasłużyło, czyli ognia, lub otrzymanie korony życia wiecznego. W szystko to ma się zdarzyć poza historią, po powrocie Chrystusa, czyli kiedy historia, jak ą znam y, dobiegnie końca. W takim razie, czy Stary T estam ent przedstawia Boga sądu a Nowy Testament Boga miłości? K ategorycznie nie. O ba T estam enty prezentują Boga miłości, który jest zarazem Bogiem sprawiedli wości. Bóg ofiarow uje m ężczyznom i kobietom swoją miłość i przebaczenie, nawołując nas do żalu za grzechy, abyśm y mogli uniknąć strasznych i wiecznych wyroków Sądu Ostatecznego.
4 D laczego biblijne rodowody nie zawsze się ze sobą zgadzają? C zęsto zadaje się pytanie, czy liczby w rodowodach przedstawionych w Księdze Rodzaju 5.3-32 i 11.10-32 m ogą służyć do obliczenia daty narodzin Adama. Nąjważniejsze. co należy zauważy ć, to to. że pisarze biblijni nigdy nie stosowali tych liczb w tym celu, mimo że dokonywali innych obliczeń. Na przykład w Wj 12.40 odnotow ują, że lud Izraela przebywał w' Egipcie 430 lat: w I Kri 6.1. że minęło 4K0 lat od wyjścia z Egiptu do rozpoczęcia budowy Świątyni Króla Salomona: a w Sdz 11.26. że upłynęło 300 lat od zajęcia Ziem i Obiecanej do czasów Jeltego, sędziego, który żył około 1100 r. przed Chr.
Wprowadzenie
X L Il
Wygląda na to. że tekst zdecydowanie odradza nam dodaw anie d o siebie liczb o d n o szący ch się do życia dziesięciu patriarchów przedpotopowych z 5 rozdziału Księgi R odzaju i dziesięciu patriar chów z okresu po potopie z rozdziału 11 w celu określenia daty stw orzenia św iata o ra z d aty stworze nia pierwszych ludzi! Jakie znaczenia mają więc te liczby, tak dokładnie odnotow ane we w sp o m n ian y ch fragm entach? Jeśli nie możemy ich do siebie dodawać, po co zostały w łączone d o tekstu? Po pierw sze, zostały one podane, aby pokazać nam, że pierwotnie ludzie mieli być nieśm iertelni i żyć w iecznie. Jeśli przedsta wimy te dwadzieścia długości życia na wykresie, w idać wyraźnie ogólną, lecz zd ecy d o w an ą tendencję spadkową - od pierwszych liczb bliskich tysiąca, do liczby zbliżonej d o przeciętn eg o w ieku człowieka w naszych czasach, czyli około siedemdziesięciu lat. Po drugie, liczby te w skazują rów nież na to, że grzech i śmierć odbijały się na ludzkim ciele i w rezultacie ludzie nie m ogli m ieć dzieci w tak zaawan sowanym wieku, jak to początkowo było możliwe. Biskupi Lightfoot i Usher popełnili poważny błąd. w yrażając poparcie dla teorii, że rasa ludzka została stworzona 24 października 4004 r. przed Chr. o godzinie 9:20 ran o . licząc w edług czasu właś ciwego dla południka 45. Dane. którymi dysponujemy, nie pozw alają na ta k ą konkluzję! G łów ną za sadą w biblijnych rodowodach jest stosowanie skrótów. Tak więc. n a przykład M t 1.8 po m ija trzy imiona między królem Joramem i Ozjaszem (U zjaszem ): O chozjasza (2 Kri 8 ,2 5 ). Jo a sz a (2 Kri 12.1) oraz Amazjasza (2 Kri 14.1). W Mt l.U pom inięty zostaje Jojakim (2 Kri 2 3 ,3 4 ). Św. M ateusz miał na celu skrócenie rodowodów do łatwych do zapam iętania trzech g ru p p o c z te rn a ś c ie o só b . jako że czternaście jest liczbą określaną przez spółgłoski im ienia ..Dawid"; D = 4. K lu b heb rajsk ie waw 6 i ostatnie D = 4. co daje w sumie 14. Jeszcze bardziej typowy jest zapis w Mt 1.1. gdzie „Jezus C h ry stu s" je st „synem D aw id a”, a ten z kolei jest „synem Abrahama" Dawid żył około roku 1000 przed C hr.. a A b ra h a m ok o ło 2000 r. przed Chr. Podobnych rozmiarów przeskoki między pokoleniam i m ożna tak że zn a le ź ć w R dz 5 i U. Jeśli zmienilibyśmy werset Ml 1.1 na wzór rodowodów dawnych patriarchów , b rzm iałb y o n następu jąco: „1 Abraham żył 100 lat |w tym wieku miał syna Izaaka, p o p rzez k tó reg o je g o ró d łączył się z rodem Dawidal i miał syna Dawida 1 Dawid miał 40 lat (m niej więcej w tedy u ro d ził się Salom on, poprzez którego nadejdzie Jezus| i miał syna Jezusa C hrystusa". Tak w ięc wiek, w ja k im p atria rc h o wie mieli swojego pierworodnego syna. funkcjonował jako w yznacznik m o m en tu , kiedy zostaw ali oni ojcami całej linii. Wyobraźmy sobie, że mój ojciec był jedną z tych Bardzo W ażnych O sób (V lP-ów , czyli p atriar chów) i miał czterech synów, urodzonych kolejno, kiedy mial 100. 120, 140 i 160 lat. Z ałóżm y teraz, że to moja linia, jako najstarszego w rodzinie, jest linią, przez którą ma n adejść M esjasz, a ja urodzi łem się, kiedy mój ojciec miał 100 lat. Mesjasz nie nadejdzie przez n astęp n e 1000 lat, ale równie dobrze, z biblijnego punktu widzenia, można powiedzieć, że m ój ojciec m iał syna M esjasza w wieku 100 lat. Co więcej, tekst biblijny zawiera ostrzeżenia, że dodanie do siebie tych liczb przyniesie w skutku wypaczenia i błędy. Weźmy na przykład ostatniego z serii dw udziestu VlP-ów: T eracha. M ogłoby się wydawać, że żył on 70 lat. a polem urodziły mu się trojaczki (R dz 11.26), n ato m iast długość całego jego życia wyniosła w sumie 205 lat (Rdz 11.32). C os się jednak nie zgadza, jako że A brah am opuścił Charan po śmierci ojca (Rdz 12.4: Dz 7.4). a miał on wtedy tylko 75 lat. a nie 135 jak pow inien, jeśli podane liczby miałyby znaczenie, jakiego byśmy oczekiwali w naszych czasach! Z atem , jeśli dodali byśmy liczby w tej części rodowodu, nasz błąd wynosiłby już 60 lal. poniew aż au to r tekstu m usiał mieć na myśli, że Terach „zaczął mieć dzieci w wieku 70 lat" i że A braham w rzeczyw istości urodził
xLin
Wprowadzenie
się. kiedy jego ojciec miał lat 130. a nie 70. Nic byl on najstarszym synem , jednak jego imię podaje się jako pierw sze, poniew aż był on najw ażniejszą postacią. N ikt nie przestudiow ał tego zagadnienia tak dokładnie jak nieżyjący już W illiam Henry Grcen w artykule zatytułow anym Primeval Chmnologyx. opublikowanym w kwietniu 1890 r. w Bibliotheca Sak. ra. Na przykład, Cireen stw ierdza, że ta sam a linia kapłańska A arona pojawia się w l K m 5,27-41 oraz w Ezd 7,1-5. ale m a o n a 22 pokolenia i im iona w l K m 5. a tylko 16 pokoleń w Ezd 7. Kiedy zestaw i my ze sobą obie listy, w yraźnie widać, że E zdrasz celowo przeskakuje z ósm ego imienia do piętnaste go, skracając swoją listę, ale w sposób zgodny z tradycją Pism a Świętego. To sam o widać w rodowo dach św. M ateusza. Jeśli chodzi o ścisłość, Ezdrasz 8,1-2 skraca listę jeszcze bardziej, w widoczny sposób d ając d o zrozum ienia, że prapraw nuk i wnuk A arona razem z synem D aw ida wyszli z Ezdraszem z B abilonu po wyjściu z niewoli! To jest dopiero skrót! Oczywiście, aby lista była krótsza. E zdrasz w ym ieniał tylko najw ażniejsze postaci. W naszych rozw ażaniach na tem at tych rodowodów i linii genealogicznych w dalszych częściach tej książki, przedstaw im y więcej przykładów. T rzeba jednak przyznać, że zagadnienie to jest jednym z w ażniejszych, a in terp retato rzy lekceważą je ze szkodą dla zrozum ienia tekstu.
5 Czy liczby w Starym Testam encie są zapisane poprawnie? W śród szczególnie tru d n y ch fragm entów Biblii znajdują się te, ktorc zawierają wielkie liczby, jak np. spisy ludności we w czesnym okresie Izraela lub liczby związane z bitwami toczonym i przez ten naród w późniejszych czasach. W zapisie liczb w starożytnych dokum entach często występują błędy tekstowe spowodowane licznym i różnicam i i brakiem standaryzacji w zapisie liczb m iędzy różnymi kulturami lub okresami historycznym i w obrębie jed nej kultury lub narodu. W d ostępnych nam d o k um entach Starego T estam entu wszystkie liczby zapisywane są fonetycz nie. N ie ozn acza to jed n ak , że początkow o nie stosow ano dokładniejszego systemu liczbowego lub zapisu za p o m o cą cyfr. przynajm niej w przypadku niektórych z tych liczb. M imo że nie odnaleziono żadnych tekstów biblijnych, które stosowałyby taki system , wykopaliska w Izraelu ujawniły znaki ka m ieniarskie i zapisy przypom inające proste rachunki. Jedyne liczby, jakie znaleziono w m ateriałach epigraficznych odkrytych przez archeologów, pojawiają się na najwcześniejszych inskrypcjach, takich jak K alendarz z G ezer. K am ień M oabitów. O straka z Sam arii oraz inskrypcje Ezechiasza w Siloe Liczby tam w ystępujące są albo bardzo m ałe. od I do 3. albo zapisane fonetycznie. N iektóre liczby w ogóle nie powinny być brane pod uwagę w dyskusji, jako że pochodzą z póź niejszych uzupełnień, które nie znajdowały się w oryginalnym tekście. Tak więc po pierwsze przycho dzi nam do głowy okres od stw orzenia świata do potopu, który według hebrajskich manuskryptów miał trw ać 1656 lat, podczas gdy grecka Septuaginta mowi o 2 242 latach, a teksty sam arytańskie o 1307 latach. P om inięcie w Torze sam arytańskiej najpierw stu lal między Jeredem a M ctuszeluchem i kolej nych stu dw udziestu dziewięciu z życia Lameka. oraz w spomnienie o czasie narodzin jego pierworod-
I’rzcdruk tego artykulu ukazal si? w: W alter C . K aiser Jr.. ed.. Classical Evangelical Essays in Old Testament Inter pretation (G ran d R apids. M ich.: Baker. 1972). s. 13-28.
Wprowadzenie
XLIV
:iego syna. sugeruje regularność, która może wskazywać na problemy z transkrypcją tekstów podczas ich kopiowania. Równocześnie. Septuaginta dodaje po sto lat do wieku A dam a. Seta, Enosza, Kcnana. Mahalaleela i Henocha w momencie narodzin ich pierworodnych, natom iast do wieku Lamcka dodaje tylko szesc lat. Określając pozostałą długość życia tych samych sześciu patriarchów , wersje te potrącają te sto lat. Teksty greckie i hebrajskie zgadzają się co do całkowitej długości życia patriar chów (jeśli mielibyśmy zrobić to, co w tekście nigdy nie ma miejsca, tzn. dodać do siebie liczby), 7
wyjątkiem czterech lat różnicy w życiu Larneka. Niemniej jednak, tekst sam arytański przypisuje
Matuzalemowi jedynie 720 lat życia, podczas gdy wersja hebrajska daje mu w sum ie 969 lat. Różnice między tymi trzema tekstami są tak systematyczne, że błędy łatwiej jest wytłum aczyć, jeśli założymy, że kopista pracował z jakimś bezpośrednim systemem liczbowym, który używał system u znaków (cyfr), a nie zapisu fonetycznego liczb. Podobne problemy pojawiają się w innych miejscach. Na przykład niektóre teksty mówią, że podczas rozbicia się statku św. Paweł miał ze sobą na pokładzie 276 osób. a w kilku innych manu skryptach czytamy, że było ich 76. Podobnie słynna liczba 666 z Ap 13.18 w niektórych tekstach widnieje jako 616. W niektórych wersjach Starego Testamentu na skutek lekceważącego traktowania Arki Pańskiej ginie 50 017 mężczyzn z Bet-Szemesz. jednak słuszniejszy wydaje się zapis o 70 zabi tych ( I Sm 6,19). ponieważ miasto w tych czasach rzadko kiedy osiągało liczbę 50 000 m ieszkań ców. Jednak nie ze wszystkimi liczbami w Biblii można sobie tak łatwo poradzić. Liczba wojowników Izraela powyżej dwudziestego roku życia sugeruje, że z Egiptu wyszło i przez 40 lat błąkało się po pustyni ponad dwa miliony ludzi. Spowodowało to, że podjęto próby zredukowania tej liczby i posłu żyło jako przykład postępowania z podobnymi stwierdzeniami w Biblii. Jednym z najsławniejszych rozwiązań jest wzięcie hebrajskiego słowa elep. zazwyczaj rozumianego jako „tysiąc" i przetłum acze nie go jako „rodzina", „klan" lub „grupa z jednego nam iotu”2. Jeśli zastosujem y to tłum aczenie w 1 i 26 rozdziale Księgi Liczb, wówczas liczba wojowników spadnie z 603 550 do 5 000 lub 6 000. Słowo to na pewno można zastosować w ten sposób, ponieważ w Księdze Sędziów 6,15 czytamy: „Rod ( elep) mój jest najbiedniejszy w pokoleniu Manassesa”. W rezultacie jednak, taka próba reduk cji powoduje więcej problemów1 w innych miejscach w tekście. Na przykład w' Wj 38,25-26, gdzie pobiera się poi sykla od każdego z 603 550 wojowników powyżej 20 roku życia zebrano 100 talentów i 1 775 syklów. Na 1 talent przypada 3 000 syklów, zatem 3 000 razy 100 równa się 300 000, co po dodaniu 1 777 daje razem 310 775. Zakładając, że każdy mężczyzna powyżej lat dw udziestu był wart pół sykla, 301 775 razy 2 wynosi 603 550, a liczba ta zgadza się z tą w ym ienioną w Lb 1,46 i jest zbliżona do liczby na końcu marszu w' Lb 26.51 (601 730 mężczyzn). Zatem rozwiązanie „jednostek rodzinnych", które działa w- jednym miejscu, gdzie indziej tylko pogarsza sprawę - w tym przypadku w sumarycznej kwocie darów' zebranych na przybytek; lak więc liczba 603 550 wojowników jest jed nak poprawna, a naród liczył prawdopodobnie około dwóch milionów ludzi. Jedne z najbardziej znanych rozbieżności w liczbach w Biblii można znaleźć w okresie po wyjściu z Egiptu, a zwłaszcza w Księdze Kronik. Większość nie-ewangelicznych interpretatorów uważa, że liczby w Księdze Kronik są zbyt wysokie i nieprawdopodobne. To przede wszystkim ten fakt sprawił,
Pierwszym, który tó zasugerował był Sir W. M. Flinders Petrie (Egvpi and Israel. London; SPC K , 1911. s. 42). Zostało to dostrzeżone i ponownie wykorzystane przez G. E. M endenhalla w The Census Lists o f Numbers I and 26. Jo u rnal of Biblical Literature" 77 (1958): 52-66.
XLV
Wprowadzenie
że Księga Kronik wydaje się podejrzana w oczach wiciu współczesnych egzegetów. W Pierwszej i Drugiej Księdze Kronik pojawia się około 629 liczb'. Typowym przykładem jest tu rozmiar armii Jozafata. 2 Km 17,14-18 wyszczególnia pięć grup żoł nierzy w liczbie 300 000, 280 000, 200 000, 200 000 oraz 180 000. co razem daje armię w rozmiarze 1 160 000 ludzi. Wielu uczonych uważa tę liczbę za zbyt wysoką. Nie ma jednak innych liczb, z którymi można by było ją porównać, aby ocenić jej autentyczność. Jedyny argument to to. że uczeni uważają ją za „zbyt wysoką". Sprawa wygląda poważniej w przypadku tekstów, gdzie równolegle pojawiają się podobne liczby. (A utor odnosi się do danych z oryginału hebrajskiego różnie interpretowanych w tłumaczeniach na inne języki - przyp. red.) Oto kilka przykładów, na które warto zwrócić uwagę: 1 Krn 19.18 wymienia 7000 rydwanów, a 2 Sm 10,18 - 700: 1 Kri 5.6 wymienia 40 000 (wg Biblii Gdańskiej; wg Biblii Ty siąclecia: 4000 - przyp. red.) przegród dla koni i rydwanów, podczas gdy 2 Krn 9,25 wy mienia ich 4000; 2 Kri 24,8 mówi, że „w chwili objęcia władzy Jojakin miał osiemnaście lat”, a 2 Krn 36,9 za pewnia nas, że miał on lat osiem4. (Biblia Gdańska i Biblia Warszawsko-Praska podają 8 lat: Biblia Tysiąclecia podaje 18 lat - przyp. tłum.) Z tych przykładów jasno wynika, że mamy do czynienia z błędem w transkrypcji, który jest podstawowym błędem, jaki można napotkać w co najmniej jednej rodzinie hebrajskich manuskryptów. J. Barton Payne podsumowuje to następująco:..(...) w jedenastu przypadkach rozbieżności między liczbami podawanymi w Księgach Kronik, Samuela i Królewskich z powodu błędu popełnionego przez kopistę. Księgi Kronik mówią prawdę w pięciu przypadkach, nieprawdę w pięciu, zas w jednym przy padku pozostaje to niewiadomą"5. Jeszcze jeden wyróżniający się przykład równoległych łist zawierających sprzeczne liczby można znaleźć w Ne 7 i Ezd 26. Na obu listach pojawiają się 33 rody i 153 liczby, z których 29 jest parami różniących się w każdej z tych dwu ksiąg. Możemy przypuszczać, że jeśli zastosowano tu zapis licz bowy, z pionowymi kreskami odpowiadającymi jednostkom, poziomymi kreskami odpowiadającymi dziesiątkom i stylizowanymi mems (pierwsza litera w hebrajskim słowie m edh - „sto”) odpowiadają cymi setkom, skryba mógł żle przepisać jedną z kresek. Jeśli przyjmiemy to założenie, większość różnic powinna mieć związek z jedną kreską. Istnieje również prawdopodobieństwo, że liczby zależały od kontekstu, w jakim odbywało się licze nie. Lista Ezdrasza powstała podczas zgromadzeń ludności w Babilonie, natomiast listę Nehemiasza sporządzono w Judei, po odbudowaniu murów Jerozolimy. Wiele osób mogło w tym czasie zmienić
1Najnowsze prace na temat liczb w omawianych fragmentach z konserwatywnego punktu widzenia opublikow ał J. Barton Payne w The Validity o f the Numbers in Chronicles, .Bibliotheca Sacra” 136 (1979): 109-128, 206-220 oraz w: Die Validity <>/ the Numbers in Chronicles. ..Near East Archaeological Society Bulletin" New Series 11 (1978): 5-58. 4Warto zwrócić uwagę na ważną pracę Johna W. Wenhama, Large Numbers in the Old Testament. ..Tyndale Bulletin" 18(1967): 19-53. 5J. Barton Payne. I. 2 Chronicles, w: Die Expositor's Bible Commentary, tom 4. wyd. Frank E. Gaebelein (Grand Rapids, Mich.: Zondcrvan. 1988), s. 311. Szczególnie wart uwagi jest Załącznik A. s. 561. Numbers in Chronicles Dial Disagree with Their Old Testament Parallels, oraz. Appendix B na s. 562. Numbers over 1.000 Unique to Chronicles. Zob. również Payne. Validity in Numbers. „Bibliotheca Sacra", s. 126. Payne byl zdania, że z 629 liczb W’ Księgach Kronik jedynie liczby w I Krn 22,14 i 29.4.7 wymieniające metale szlachetne ofiarowane do Świątyni Salomona, wy magają bardziej specyficz nego wytłumaczenia. 'Z o b .: If. L Allrik. The Lists o f Zem bbabei (Nehemiah 7 and Ezra 2) and the Hebrew Numerical Notation. .Bulletin o f the Am erican Schools o f O riental Research" 136 (1954): 21-27.
Wprowadzenie
XLV1
zdanie, podczas gdy wiele innych mogło umrzeć. Koniec końców, sprawa przedstaw ia się tak. jak to określa Allrik: „(...) podczas gdy na pierwszy rzut oka te różnice tekstowo-liczbowe mogą się wydawać szkodliwe, w rzeczywistości podnoszą one wartość tych list, ponieważ wskazują na ich prawdziwy cha rakter i wiek"7.
6 Czy daty panowania królów w Starym Testam encie zgadzają się z historią świecką? Mówi się. że chronologia jest kręgosłupem historii. Wydaje się zatem , że należałoby podjąć poważną próbę pogodzenia ze sobą licznych wzmianek chronologicznych dotyczących królów Izraela i Judy występujących w Biblii. Księgi Królewskie zawierają imponującą ilość m ateriału chronologicznego podającego fakty dotyczące królów hebrajskich: kiedy zaczynali panow anie, kiedy król obejmował tron w sąsiednim królestwie Izraela lub Judy. ile lat panował każdy król i w jaki sposób wydarzenia w historii biblijnej wiązały się z historią innych narodow starożytnego Bliskiego W schodu. Jednak zawiłości dat i systemów są tak skomplikowane, że trudno nie zgodzić się ze św. H ieronim em , który podobno w IV wieku stwierdził: Jeśli przeczyta się wszystkie księgi Starego Testamentu, napotyka się tyle niezgodności w kwestii lat panowania królów Judy i Izraela, że próba wyjaśnienia tego zagadnienia wydaje się raczej zajęciem dla kogoś, kto dysponuje dużą ilością wolnego czasu, a nie dla u c z o n eg o \ Współcześni naukowcy jeszcze mocniej wypow iadają się na tem at trudnego do rozpracow ania mate riału. Istnieje jednak człowiek, który poświęcił większość życia na rozwiązanie tego węzła gordyjskie go: hdwin R. Thiele. Podczas studiów doktoranckich na Uniwersytecie w C hicago udało mu się ostatecznie pogodzić ze sobą wszystkie dane i udowodnić, że są one dokładne i precyzyjne. Chociaż chronologia Thielcego. podobnie jak żadna inna. nie zyskała całkowicie powszechnej aprobaty, do wody przez niego zgromadzone nigdy nie zostały całkowicie odrzucone. Główny zarzut, jaki się mu stawia to to, że zbyt poważnie traktował dane zawarte w Biblii i perfekcyjnie je ze sobą zharmonizował i w tym przypadku słowo zharmonizował ma znaczenie negatywne. Osobiście uważam jednak, że ar gumenty 1hiele’ego utrzymują się już ponad czterdzieści lat i trudno je obalić, m im o wielu prób znalezienia rozwiązania, klorc nie traktowałoby Biblii i zawartych w niej informacji tak poważnie jak to czynił Thiele. Thiele zaczął od ustalenia podstawowych dat. Najważniejszym elem entem w zrealizowaniu tego kroku było archeologiczne odkrycie listy eponimow asyryjskich, która obejmowała, w porządku chro nologicznym. wszystkie lata od 892 do 648 przed Chr. Listy te określały, jaki człowiek był eponimem danego roku. a równocześnie często wspominały o głównych wydarzeniach, które miały miejsce w tym czasie. W roku Bur-Sagaela, władcy Guzany. zanotowano, że miał miejsce „bunt w mieście Assur”. W miesiącu Simanu. miało miejsce zaćmienie słońca. Obecnie, za pom ocą obliczeń astronomicz-
1Tamże. s. 27. ’ Jak cytuje Udwin R Thiele. A Chronology u f lite Hebrew Kings (G rand Rapids. Mich.: Zondervan. 1977). s. 12Thiele nie podaje żródla cytatu.
X1.VII
Wprowadzenie
nych. wydarzenie to m ożna skorelować w naszym kalendarzu juliańskim z dalą 15 czerwca 763 przed Chr. Jako że możemy ustalić konkretną datę każdego roku z listy eponimów. zarówno przed, jak i po zaćmieniu słońca z 15 czerwca 763 przed Chr.. warto zauważyć, że w roku Dajan-Aszur 853 przed Chr.. w szóstym roku panowania Salmanasara II. miała miejsce bitwa w Karkar, w której jego prze ciwnikiem był król izraelski Achab. Dwanaście lat później, w roku Adad-rintani 841 przed Chr. Salm anasar przyjął hołd od króla „la-a-u", władcy Izraela. Nie mógł to być nikt inny tylko król Jehu. Tak się składa, że między śmiercią króla Achaba i wstąpieniem na tron króla Jehu minęło 12 lat (dwa lata urzędowe, a jeden faktyczny dla króla Ochozjasza - 1 Kri 22,52 oraz dwanaście urzędowych a jedenaście faktycznych lat dla Joram a - 2 Kri 3.1). Tak więc 853 jest rokiem śmierci Achaba. a 841 rokiem w stąpienia na tron Jehu. To daje nam punkt zaczepienia, aby połączyć historię Izraela i Judy z czasem bezwzględnym i wydarzeniami na świecie. Podobne połączenie można znaleźć w chronologii asyryjskiej, która umiejscawia trzecią kampa nię Senacheryba przeciwko Ezechiaszowi w roku 701 przed Chr. Według źródeł asyryjskich minęły 152 lata od szóstego roku panowania Salmanasara III i jego bitwy przeciw Achabowi w Karkar w 853 przed Chr. Równocześnie, zrekonstruowana historia Hebrajczyków potwierdza, że od śmierci Achaba do czternastego roku panowania Ezechiasza (701 przed Chr.) minęły 152 lala. Mamy zatem kolejny zwią zek ze światową chronologią i historią. Opierając się na tych dwóch głównych związkach z historią. Thiele zauważył trzy istotne zasady w chronologii starożytnego Izraela i Judy. Pierwsza związana jest z różnicami w latach kalendarzo wych Judy i Izraela: rok w Izraelu rozpoczynał się w miesiącu Nisan, na wiosnę, podczas gdy w Judzie pierwszym miesiącem roku był Tiszri, na jesieni. Oznacza to. że w datowaniu bezwzględnym, w od niesieniu do naszego kalendarza rozpoczynającego się w styczniu, rok rozpoczynający się od miesią ca Nisan zaczynał się i kończył na wiosnę, obejmując tym samym części dwóch naszych lat kalenda rzowych. To sam o dzieje się w przypadku roku rozpoczynającego się w miesiącu Tiszri, trwającego od jesieni do jesieni. Jeszcze więcej komplikacji wnosi fakt. że jeden rok panowania w Izraelu zazębia się z dwoma latami panowania w Judzie. Kolejną cechą chronologii Judy i Izraela jest stosowanie systemów kalkulacji według „roku po wstąpieniu na tron” i „bez roku po wstąpieniu na tron". Od czasu podziału kraju za panowania Salomo na Królestwo Północne i Południowe używały przeciwstawnych systemów liczenia lat panowania swoich władców. W systemie „bez roku po wstąpieniu na tron” pierwszy rok panowania liczył się jako pierwszy, podczas gdy w systemie „roku po wstąpieniu na tron" pierwszy rok panowania liczył się dopiero, kiedy minął pierwszy miesiąc roku (Nisan lub Tiszri) i następnie pełen rok kalendarzowy. W Judzie stosowa no system „roku po wstąpieniu na tron” od Roboama do Jozafata, a w Izraelu system „bez roku po wstąpieniu na tron" od Jeroboama do Achaba. Stosunki między dwoma narodami ociepliły się za pano wania Achaba i Jozafata, co zostało przypieczętowane małżeństwem Atalii, córki Achaba i Jezebcl. z księciem Joramem. synem Jozafata. W 2 Krł 8.18 czytamy, że Joram „kroczył drogą królów izraelskich - podobnie jak czynił ród Achaba - ponieważ córka Achaba była jego żoną '. Joram i Atalia wprowadzi li do Judy system „bez roku po wstąpieniu na tron", który utrzymał się do momentu, kiedy król Izraela Joasz poczuł się urażony, ponieważ król Judy Amazjasz zaproponował małżeństwo swojego syna z królewską córką (2 Kr! 14.8-10). Jednak jeszcze zanim stosunki dyplomatyczne zostały ostatecznie zerwane, oba narody przeszły na system „roku po wstąpieniu na tron" i z jakiegoś powodu żaden już z niego nie zrezygnował. Trzecią cechą chronologii zauważoną przez Thiele ego jest to, że każdy naród stosował własny system liczenia lat panowania władcy drugiego narodu. Tak więc Roboarn. krół Judy. rządził przez
H 'prowadzenie
XLVIH
17 lat według judcjskicgo systemu „roku po wstąpieniu na tro n ”, jed n ak w edług system u „bez roku po wstąpieniu na tron" obowiązującego w Izraelu, było to 18 lat. Te trzy zasady obliczeń chronologicznych w Izraelu i Judzie są niezbędne, aby zrozum ieć znaczenie liczb używanych w o pisach panow ania po szczególnych królów. Według Thiclcego. data podziału królestwa po śmierci S alom ona przypada na 931-930 przed Chr. Data ta została jednak odrzucona przez większość naukowców. Jeszcze około 10-20 lat tem u była po wszechnie akceptowana teoria Williama Foxwella Albrighta tw ierdząca, że w ydarzenie to m iało miejsce w roku 922 przed Chr.. jednak data ta pozostaje w niem al całkowitej sprzeczności z inform acjam i za wartymi w Biblii. Albright twierdził, że zważywszy na dane zaw arte w 2 K rn 15.19 i 2 K rn 16,1 należy „skrócić panowanie Roboama o co najmniej 8 a może i 9 lat'"' w stosunku do tego, co wynika z tekstu Biblii. Taki skrót nic jest potrzebny, jeśli dobrze zrozum iem y szczegóły, tak, ja k uporząd k o w ał je Thielc. Później, John Hayes i Paul Hooker zaproponow ali 9 2 7/926 przed C hr. ja k o pierw szy rok panowania Roboama w Judzie i Jerobam a wśród dziesięciu plem ion p ó łn o cn eg o Iz ra e la 10. D oszli o ni d o tej daty, odrzucając wszystkie trzy zasady T h ie le g o i m odyfikując dane biblijne, jeśli z jak ieg o ś pow odu uzna li je za niedokładne. Jednak dokładność ustalonej przez T hielego daty 931/930 przed C hr. m ożna udowodnić. W tym celu wystarczy spojrzeć na poniższą tabelę.
Juda
Izrael
Oficjalna liczba lat Roboam
O ficjalna liczba lat
R z e c z y w ista liczba lat
17
Jeroboam
22
21
1Abiasz
3
N ad ab
2
1
I Asa
41
Basza
24
23
Jozafat
18
Ela
2
1
suma:
79
O m ri
12
11
A chab
22
21
O chozjasz
2
1
sum a:
86
79
Tabela Thiele go prezentuje dwa istotne fakty: (1 ) 86 lat według system u „bez roku p o w stąpieniu na tron' to jedynie 79 lat kalendarzowych, które odpow iadają system ow i „z rokiem p o w stąpieniu na tron" obowiązującym w Judzie i (2 ) od śm ierci A chaba w roku 853 przed C h r. (co u sta lo n o , biorąc pod uwagę obserwacje astronom iczne w listach eponim ów i 12 lat dzielące Je h u od A ch ab a ) do po czątku podziału m onarchii m inęło 78 lat. Tak więc dodając 78 d o 853, otrzym ujem y jak o d a tę podzia łu królestwa lata 931/930 przed Chr.
'William Foxwcll Albright. The Chronology o f the Divided Monarchy o f Israel, „Bulletin of the American Schools of Oriental Research” 100 (December 1945): 20. pr/.ypis 14. John H. Hayes and Paul K. Hooker. A New Chronology for the Kings o f Israel and Judah and Its Implications fo r Biblical History and Ulerature (Atlanta: John Knox. 1988), s. 18.
X L1X
Wprowadzenie
W o kresie istnienia królestw hebrajskich nałożyło się na siebie dziewięć panowań lub regencji. Fakt ten stanow i czw artą istotną zasadę, którą należy przyjąć i brać pod uwagę, odnosząc się do dat panow ania i koregencji królów Izraela i Judy. Pierwsze nakładające się na siebie panowania należały d o T ib n ie g o i O m rieg o w Izraelu. W 1 Kri 16,21 czytamy: „Wówczas lud izraelski podzielił się. Połowa chciała obw ołać królem Tibniego, syna G inata. a połowa była za Omrim". W związku z tym. w tym czasie istniały trzy królestsva: dwa na północy, pod panowaniem Tibniego i Omriego i jedno na połu dniu: Juda. T rzy rów noczesne królestw a istniały również później, kiedy na północy jednym królestwem rzą dził M en ach em . a drugim , rozciągającym się prawdopodobnie od Gileadu. Pękach. Ozeasz w Oz 5.5 jest św iadkiem tego faktu i ostrzega: „Pycha Izraela świadczy przeciw niemu, nieprawość do upadku w iedzie E fraim a, z nim razem upada też Ju d a”. Warto zauważyć, że wymienione są tu trzy królestwa, jak o że na półn o cy znow u było dw óch władców'. T rzeci p rzypadek to dw anaście lat wspólnych rządów Joasza i Jeroboama II w Izraelu, o czym czytam y w 2 Kri 13,10 i 2 Kri 14,23. Tak więc szesnaście lat Joasza i czterdzieści jeden lat Jeroboa m a 11 pow inny d ać w sum ie pięćdziesiąt siedem, jednak, jeśli weźmiemy pod uwagę koregcncję. w rzeczyw istości otrzym ujem y tylko czterdzieści pięć lat. Inny p rzypadek koregencji to dwadzieścia cztery z pięćdziesięciu dwóch lat panowania Azariasza, k tó re nałożyły się na dw adzieścia dziewięć lat rządów Amazjasza. Tutaj znowu autentyczny czas p an o w an ia o bu królów redukuje się z osiemdziesięciu dwóch do pięćdziesięciu siedmiu lat. Po raz piąty, rządy dw óch władców nałożyły się na siebie podczas koregencji Jotam a i Azariasza. w spom nianej w 2 Kri 15,5. A zariasz zachorował na trąd, więc syn rządził w jego imieniu. Podobnie w yglądała szó sta koregencja, m iędzy Achazem i Jotam em w Judzie, jako że atak Pekacha i Resina skierow any był nie tylko przeciwko Achazowi (2 Kri 16,5-9), ale również przeciw Jotamowi (2 Kri 15.37). Król Jo ram w spółrządził ze swoimi ojcem Jozafatem, o czym mówi 2 Kri 8.16: „W piątym roku [p anow ania) Jo ran ia. syna A chaba, króla izraelskiego. Joram . syn Jozafata, został królem judzkim". D alsze p otw ierdzenie tego faktu m ożna znaleźć w synchronizm ie przedstawionym w 2 Kri 3.1. gdzie Jo ram o bejm uje tron „w osiem nastym roku panowania Jozafata, króla judzkiego", ale według 2 Kri 1,17 zaczy n a panow anie „w drugim roku panowania Joram a. syna Jozafata". Tak w ięc osiemnasty rok panow ania Jo z afa ta był drugim rokiem koregencji z Joram em . Oznacza to, że Joram zaczął współrzą dzić z ojcem w siedem nastym roku jego panowania, kiedy to, jak się okazuje. Juda połączyła siły z Izraelem przeciw ko Asyrii. Rozwaga nakazywała, żeby Jozafat umieścił Joram a na tronie, zanim podejm ie to w spólne przedsięw zięcie - przedsięwzięcie, w którym Achab. kroi Izraela, zginął ( I Kri 22.29-37). a Jo zafat cudem uszedł z życiem. Ó sm a koregencja zachodzi między Jozafatem i jego ojcem Asą. który jest już w podeszłym wieku. W trzydziestym dziewiątym roku panowania. Asa zapada na poważną chorobę nóg. Skłania go to do tego. by pod koniec trwających czterdzieści jeden lat rządów uczynić Jozafata regentem, aby rządził krajem z jego pom ocą (2 K m 16,12). O statni koregenci to M anasses i Ezechiasz. W tym przypadku czynnikiem decydującym również była cho ro b a (2 Kri 20,1.6). Jeśli weźmiemy pod uwagę, że Ezechiasz ma przed sobą jedynie piętna ście lat życia, m ożna się spodziewać, że umieści na tronie Manassesa wystarczająco wcześnie, aby nauczyć go. jak rządzić krajem. Tak właśnie przedstaw ia się podwojne datowanie w obliczaniu lał panowania, koregencji i synchroniczności wśród królów Judy i Izraela.
Hprowadzenie
L
7 Czy historia przedstawiona w Biblii znajduje poparcie w arch eo lo g ii? Aby uczcić 20. urodziny „Biblical Archaeology Review”, wydawcy poprosili M ic h aela D. Coogana 0 utworzenie listy „ 10 największych odkryć" z okresu now ożytnych b ad ań arch eo lo g iczn y ch w regio nie starożytnego Bliskiego W schodu". Jego wybór zawierał: ( I ) XI tab liczk ę E p o su o Gilganteszu zachowaną w Niniwie. odpowiednik biblijnej opowieści o potopie: (2 ) m alow idła śc ie n n e z XIX w. przed Chr. w Bani Hassan w Egipcie, ukazujące 37 kupców azjatyckich i w sk azu jące, jak mogli wy glądać patriarchowie: (3) świątynię w Gezcr. niedaleko Tel Awiwu, z 1600 r. p rzed C hr.: (4 ) rzeźbio ny nóż z kości słoniowej z Mcgiddo z XIII lub XII w. przed Chr.: (5 ) naszyjnik z b o g in ią płodności z Ras Szantra w Syrii z XIV lub XII w. przed Chr.: (6 ) zbiornik w odny w G ib e o n ie . ok. 10 km na polnoc od Jerozolimy z XI w. przed Chr.. gdzie siły Dawida pod w odzą J o a b a w alczyły p raw dopodob nie przeciwko siłom Iszbaala, syna Saula, dowodzonym i przez A bnera (2 Sm 2.12-17); (7 ) O łtarz w Be er Szewa w południowym Izraelu z VIII w. przed Chr.: (8 ) sreb rn y a m u let w k sz tałcie zwoju z \ l l wieku z Ketcf Hinnom. w pobliżu Jerozolimy, na którym w idnieje im ię Ja h w e; (9 ) twierdza Masada na południowo-zachodnim wybrzeżu M orza M artw ego z II w. p rzed C hr.; o ra z (1 0 ) mapę mozaikową z Madaby w Jordanii z VI w. po Chr. K ażde z tych odk ry ć je s t rzeczyw iście sensacyjne 1 ilustruje jakiś aspekt tekstu biblijnego. Znaleziska archeologiczne przyniosły niesam ow ite plony. D o n ajbardziej zask ak u jący ch odkryć ostatnich lat należą; ( I ) odkrycie w 1993 r. przez A braham a B irana aram ejskiej in sk ry p cji z Tel Dan z połowy IX w. przed Chr.. która w spomina o „D om u D aw ida": (2 ) in sk ry p cja z A frodyzji w połu dniowo-zachodniej Turcji, opublikowana w 1987 r.. zaw ierająca pierw szy p o śred n i d o w ó d d la odwo łań sw'. Łukasza do „tych. którzy boją się Boga": (3) pierwszy zew nętrzny dow ód n a istn ien ie Poncjusza Piłata, odkryty w Cezarei w 1961; (4) napis na tynku w D eir Alla w Jo rd a n ii z połow y VIII w. przed Chr.. odzwierciedlający wizję Balaama, syna Beora. praw d o p o d o b n ie tego sam ego, o którym czytamy w Lb 22 - 24; (5) odkrycie w 1990 roku dw unastu ossuariów , czyli naczyń d o przechow yw a nia prochów, w tym dwu naczyń z imieniem „Józefa, syna K ajfasza"12, gdzie ch o d zi praw d o p o d o b n ie o tego samego kapłana, który prowadził proces przeciwko Jezusow i i (6 ) w 1995 r. - zlokalizow anie Betsaidy na północno-wschodnim obszarze Galilei, skąd pochodziło kilku u czniów Je zu sa. Listę tę można by kontynuować bardzo długo. Jednak nie wszystkie odkrycia przyczyniły się do postępów w naszym ro zu m ien iu tek stu biblijne go i Pisma Świętego. Niektóre z nich zaowocowały poważnymi problem am i z in te rp re ta c ją i wywoła ły gorące dyskusje między zwolennikami przeciwstawnych opinii. N ajw iększy d y lem at w iąże się z faktem, że ani egipskie, ani izraelskie źródła nie są w stanie ustalić daty, trasy i c h a ra k te ru wyjścia Izraelitów z Egiptu. Jest to dla nas dużym rozczarowaniem , jako że rów nocześnie po d ają one infor macje na temat wszystkiego, co wydarzyło się od wyjścia z Egiptu i błąkania się po pustyni, do pod boju i osiedlenia się na ziemi Kanaan. Obecnie, jeśli chodzi o odpow iedź na te pytania, bibliści nieraz są bardziej niepewni niż wcześniej. Na przykład, niektóre fakty powstrzymały uczonych przed przyjęciem tradycyjnie uznawanych dowodów biblijnych na to, że wyjście z Egiptu miało miejsce w 1450 roku, a dojście do Z iem i Obie-
11 Michael D. Coogan. 10 Great Finds. „Biblical Archaco-logy Review" 21. nr 3 (1995): 36-47. : Zob. również: Zvi G reenhut. Burial Cave oj the Calphas Family, „Biblical A rchaeology Review" 18. n r 5 (1992): 28-36. 76: oraz Ronny Reich, Caiphas Sam e Inscribed on Bone Boxes. „Biblical A rchaeology R eview ” 18. nr 5 (1992): 38-44.76.
LI
Wprowadzeni
canej w 1410 roku przed Clir. W połowie wieku XX pojawiła się tendencja przyjmująca tak zwaną Ogólnie A kceptow aną D atę (G A D ) czyli 1230-1220 r. przed Chr. dla wkroczenia do ziemi Kanaan Jednak ob ecn ie naw et ta teoria upada, jako że sześć z miejsc, które Biblia opisuje jako podbite przez Izraelitów (tzn . Jerycho, Aj, G ibeon, Hebron. C horm a/Zefat i Arad) nie nosi śladów okupacji z XIII wieku. To sam o dotyczy m iast D cbir i Lakisz. To „n ied o p aso w an ie” m iędzy dowodam i archeologicznymi i biblijną tradycją podboju sprawiło, że uczen i, którzy przesunęli już datę objęcia Ziemi Obiecanej o 200 lat w stosunku do daty wynika jącej z treści Biblii, z 1410 przed Chr. do 1230 lub 1230 przed Chr.. zaczęli szukać innych rozw iązań. N iektóre z tych nowych teorii zyskały już znaczące poparcie. Między nimi znajduje się teoria pokojowej infiltracji (pogląd od dłuższego czasu preferowany przez uczonych niemieckich) oraz jeszcze św ież sza teoria rewolty chłopskiej G eorge'a M endenhalla i Norm ana K. Gottwalda. Obie te teorie porzuca ją całkow icie po trzeb ę podboju i zastępują ją powstaniem lokalnych chlopow przeciw centrom miej skim lub pokojow ym przejęciem miast. N iem n iej jed n ak , w I Kri 6,1 czytamy, że Wyjście miało miejsce 480 lat przed tym, jak Salomon ro zpo czął budow ę św iątyni w roku 967 przed Chr.. co znowu wskazywałoby na datę 1447 przed Chr. Sdz 11,26 rów nież mówi, że Izraelici osiedlili się 300 lat przed Jeftą, który żył około 1100 przed Chr.. co znow u daje d atę zajęcia ziemi około roku 1400 przed Chr. N ic tak d aw no Jo h n J. Bimson i David Livingston przyczynili się do znacznego postępu w kwestii rozw iązania problem ów archeologicznych i zharmonizowania tych rozwiązań z Biblią . Osiągnęli to głów nie dzięki przesunięciu daty końca środkowej epoki brązu o około 100 lat do przodu, czyli z 1550 do około 1420 przed Chr. Przesunięcie to skutkuje prawie idealną współzależnością m iędzy danym i archeologicznym i i biblijnym opisem podboju Kanaan. Ciekawe, co stanie się z tą teo rią w przyszłości. Istnieją też inne przykłady rozbieżności między archeologią i Biblią. Jednym z przykładów jest 14 rozdział Księgi R odzaju. Jeśli istnieje rozdział, który wydaje się łączyć patriarchów z ich zewnętrz nym św iatem , to właśnie Rdz 14. N iestety nie możemy zidentyfikować z całą pewnością żadnego z czterech królów M ezopotam ii. Niektórzy twierdzą, że „Ariok, kroi Ellasaru" (Rdz 14,1) to może być A rriyuk w spom niany na osiem nastowiecznych tabliczkach z Mari, jednak nie jest to całkowicie pew ne. P rzed laty sądzono, że H am m urabi (rzekom o Amrafel z Rdz 14.1) był jednym z czterech, jed n ak okazało się to błędne zarów no z przyczyn filologicznych, jak i dlatego, że Hammurabi żyt dużo później (ok. 1792-1750 przed C hr.) niż mają miejsce wydarzenia opisane w Rdz 14. W Rdz 14,13 pojawia się pierwsze nazwisko etniczne w Biblii: „Abrani Hebrajczyk". Na tabliczkach z Mari i w listach z A m arna z XIV i XIII wieku przed Chr. często wspomina się o tajemniczej grupie etnicznej ludzi, którzy czasem służyli także za najemników, zwanych Hapiru, Habiru, Hapiri lub Apirim - wszystkie warianty nazwy, która mogła się odnosić do grupy ludzi kojarzonych w’ ten czy inny sposob z hebrajczykami. Z etymologicznego punktu widzenia, nazwa hebrajczyk pochodzi od imienia ¿'Ar. jedne go z potom ków Szema. Uważa się jednak, że hebrajczycy mogli stanowić jedną z grup wchodzących w skład Hapiru. O dniesienie do „doświadczonych" ludzi w Rdz 14,14 to tłumaczenie terminu technicznego, który jest zapożyczeniem z tekstów egipskich z około 2000 przed Chr.. oznaczającego „członków swi ty " palestyńskich wodzów. u J o h n J. Bintsnn and D avid Livingston. Redating the Exodus, „Biblical Archaeology Review” 13. nr 5 (1987): 40- 53.
66-68.
i
H'pnmvJrenie
LII
Na koniec, tytuł Boga jaki znajdujemy w Rdz 14,19. „Bóg Najwyższy”. 'el-‘eljón, „Stwórca nieba i ziemi", pojawia się w fenickiej inskrypcji odnalezionej w K aratepe i pochodzącej z ok. VIII w. przed Chr Zatem chociaż żadnej z głównych postaci nie udało się znaleźć w zew nętrznych materiałach epigraficznych pochodzących ze znalezisk archeologicznych, w Księdze Rodzaju znaleźć m ożna kilka innych elementów, które zachęcają do dalszego poszukiwania dowodów na to, że rozdział 14 jest autentycznym zapisem wydarzeń, które miały miejsce naprawdę. .lak widać z dyskusji na temat Wyjścia i podboju, uczeni stali się niezm iernie sceptyczni, jeśli chodzi o niemal wszystkie wydarzenia sprzed panowania O m riego i A chaba w połowie IX wieku przed Chr.. kiedy to uznaje się. że w sensie technicznym rozpoczyna się historia Izraela. Dlatego też niektórzy uważają, że nawet takie postaci jak Dawid czy Salomon są wytworam i z czasów perskich przerzuconymi w wiek XI i X w celu gloryfikacji Izraela. Jednak niedawne odkrycie inskrypcji z Tel Dan. mówiącej o „Domu Dawida” złagodziło nieco ów sceptycyzm i pobudziło nadzieję na odnalezienie no wych dowodów. Innym rodzaj dowodu archeologicznego z Bliskiego W schodu stanow ią Instrukcje Amenemope, ktorc zdaniem niektórych bardzo przypominają Księgę Przysłów 22.17 - 24,22. Papirus 10474 w British Museum. inaczej Instrukcja Amenemope. składa się z trzydziestu krótkich rozdziałów i nie ma pewności co do daty jej pochodzenia, chociaż zazwyczaj um iejscawia się ją gdzieś pom iędzy X a VI w. przed Chr. Co najbardziej zaskakuje w tym związku z Biblią, to to, że w Prz 22.20-21 czytam y: „Czy już nie pisałem lobie trzy razy (słów pełnych] rad i wskazań, by cię nauczyć prawości i prawdy, byś wiernie zdał sprawę temu, kto cię posłał?" Odpowiednik tych dwóch wersetów znajdujem y w egipskim doku mencie w 26.15: „Spójrz na te trzydzieści rozdziałów: bawią, uczą..., abyś wiedział co odpowiedzieć temu. kto to opowiedział". Podobieństwo jest wyraźne. Istnieje jeszcze kilka innych, zbliżonych, ale nie tak dokładnych odpowiedników tego krótkiego fragmentu Księgi Przysłów. Jeśli chodzi o bezpośredni lub pośredni wpływ mądrości egipskich na Księgę Przysłów, zdania biblistów są podzielone. Jako że uznaje się. że egipskie przysłowia pochodzą z późniejszego okresu niż te tradycyjnie przypisywane Salomonowi (971-931 przed Chr.) rówmie dobrze m ożna zadać sobie pytanie, czy to nic Księga Przysłów wpłynęła na Instrukcję Am enem ope. Nawet, jeśli m ożna udowod nić pewne zależności. Księga Przysłów nie zawiera żadnych aluzji i przesłań charakterystycznych dla kultury, polityki i religii hgiptu. Może to być jedynie przykład wspólnej laski w stw orzonym porządku, gdzie wszyscy ludzie stworzeni są na podobieństwo Boga i odzwierciedlają Jego prawdę w swoich osobach na całym świecie. Archeologia wciąż będzie dla nas źródłem emocji, ponieważ szacuje się, że odkryto dopiero niespeł na jeden procent dostępnego materiału na temat historii Izraela, nie wspominając o reszcie starożytne go Bliskiego Wschodu. Co więcej, w’ piwnicach wielu uniwersytetów, które od lat prowadzą wykopaliska, znajduje się mnostwo tabliczek i manuskryptów wciąż czekających na odcyfrowanie i publikację. W tej sytuacji, trudno wyobrazić sobie jaśniejszą przyszłość dla tej dyscypliny naukowej.
8 Kiedy prorocy mówią „Słowo Pana przyszło do mnie” , co mają na myśli? Większość przepowiedni rozpoczyna się od slow „tak mówi Jahwe/Pan”. Najwyraźniej poslannicy Boga chcą zwrócić uwagę na to, że ten kto przemawia, to nic prorok, tylko sam Jahwe. Wyraźnie mówi się o tym. że Jahwe przemawia „przez” proroków (Iz 20,3; Jr 37,2; 50,1; Ag 1,1.3; 2,1; Za 7.7; Ml 1.1 )•
LIII
Wprowadzei
Zawartość niektórych przepowiedni była czasem tak obciążona negatywnymi słowami na temat sądu, że określano ją jako maśśa, „brzemię" (np., Jr 23,33; Za 9.1; 12,1; Ml 1,1). Współczesne tłuma czenia mówią także o „wyroczni", jednak ciężki, mroczny, uciążliwy sens oryginalnego słowa sugeru je co innego14. Ogólnie prorocy przynosili słowa otuchy, zachęty i sądu. Mówiło się. że słowo Pana „przyszło" do proroków. W ten sposób nacisk kładło się na to, że przepowiednia pochodzi z boskiego źródła, a nie od proroka, który jest tylko jej odbiorcą. W tym sensie Jahwe miał mówić przez proroków. Charakterystyczna formuła konsekwentnie używana przez proroków brzmi n'”iwi Jahweli, „słowo Pana" lub po prostu, jak często powtarzany refren, „mówi Jahwe". Form uły takie podkreślały ważność i pewność tego, co prorok właśnie powiedział lub mial zamiar powiedzieć. Główną misją proroków było nieść słowa Jahwe ludowi Izraela i wszystkim innym naro dom. Mieli do wypełnienia proste zadanie; głosić słowo Boże. Nawet, jeśli za swoje wysiłki prorocy spotykali się jedynie z pogardą, co często spotykało Jeremiasza (Jr 20,8), musieli kontynuować z niestrudzoną siłą ducha. Jerem iasz na przykład wiedział, że słowo, które słyszał było prawdziwym „głosem (/) Pana (Jahw e)” (Jr 38,20). Ludzie rozumieli to podobnie, ponieważ kiedy reagowali na to, co powiedział prorok, słuchali się „głosu Pana (Jahwe)", swojego Boga (Jr 42.6). Refren ten powtarza się przez całą Biblię, od wyjścia z Egiptu do ostatniego proroka. „Słuchajcie głosu mojego", poucza Pan przez swych proroków (Jr 11.7; Ag 1,12). Nie było zatem żadnej zasadniczej różnicy między słowem Jahwe wypowiedzianym ustami proroka i jego własnym głosem. Jeszcze bardziej metaforyczne było wyrażenie, że „usta" Jahwe powiedziały to. co właśnie pow ie dział prorok (Ez 3,17). Tak więc prawdziwy prorok mówił to. co Pan nakazał mu mówić, natomiast prorok fałszywy mówił raczej to, co dyktowało mu własne serce, a nie to. co pochodziło z ust Boga (Jr 23,16). Kiedy król chciał usłyszeć „słowo od Pana", posyłał proroka i prosił, by w jego imieniu skontak tował się z Bogiem: „Czy masz słowo od Pana?" (Jr 37,17). Było to jak prośba o słowo prosto z „ust“ Jahwe (Iz 30.2). Kiedy ktoś pytał o przepowiednię od Boga, pytał: „Co odpowiedział Pan?" lub „Co mówił Pan?” (Jr 23,35.37). Do tego stopnia związane było słowo proroka z sercem i umysłem Boga. Bóg mówił: „kładę moje słowa w twoje usta" (Jr 1.9; Ez 3,17), a słowa te były czasem niczym ogień: „ogniem uczynię w twych ustach moje słowa, lud zaś ten posłuży za drzewo na opał, które całkiem strawione zostanie" (Jr 5,14; Biblia Warszawsko-Praska). Słowa pochodzące od Boga były tak pewne, że dosięgały nawet tych. którzy sądzili, że znajdują się poza ich zasięgiem (Pwt 28,14.45; Za 1,4-6). Tak jakby te słowa były niczym policjanci w swoich samochodach, z migającym światłem na dachu, rozka zujący osobom łamiącym prawo zjechać na pobocze, za to, że nie posłuchali słowa Bożego. Związek między Jahwe i autorami słowa Bożego widać jasno w relacji między Bogiem. Mojże szem i Aaronem (Wj 4,15-16). Bóg mówił Mojżeszowi, co ten powinien powiedzieć Aaronowi, a A aron był jego prorokiem, który przekazywał te same słowa faraonowi. A zatem Aaron był dla Mojżesza tym, kim jest każdy prorok dla Jahwe. Trudno sobie wyobrazić jaśniejszą analogię lub bar dziej bezpośrednie połączenie.
“ Więcej dowodów na potwierdzenie tej tezy można znalezć w: Walter C. Kaiser Jr., .1tasśd'. w: Thrahtgioi/ Hordbook oj the Old Testament, wyd. R. Laird Harris. Glcuson Archer Jr. i Bruce Waltke (C hicago: Moody. 1980). s. 601-622.
Wprowadzenie
LIV
Bog komunikował się ze swymi prorokami na wiele sposobów. Pośród wielu form komunikacji znajdował) się „usta" Boga. jego „głos”, „wizja”. ..sen”, jego „ukazanie się". W szystkie służyły do przekazania wiadomości pojedynczym prorokom w tym czy innym m om encie. Często zadaje się pytanie, czy prorocy tracili świadomość i pisali lub mówili jak automaty, ni czym w transie lub pod wpływem narkotyków. Nie ma jednak żadnych dowodów na poparcie tej su gestii, jako że prorocy nigdy nie byli bardziej przytomni niż wtedy, kiedy doznaw ali objawienia. Kiedy czegoś nie rozumieli, pytali, bez względu na to. czy objawienie miało form ę snu czy słowa. Daniel i Zachariasz często prosili o interpretację, jeśli nie rozumieli zesłanej im wizji lub snu. W odpowiedzi otrzymywali kolejne słowo Boże lub słowo anioła interpretatora. Bóg pragnął, aby jego prorocy rozu mieli to. co pisali i mówili, bo przecież było to „objawienie", „wyjawienie”, „odsłonięcie” tego, co Bóg chciał powiedzieć (I P 1.10-12). Jedyne czego prorocy nie rozumieli to „czas” i „okoliczności" tego, co miało nastąpić. Wiedzieli jednak, że mówią o Mesjaszu, o Jego cierpieniach, Jego powrocie w chwale, znali kolejność dwóch pierwszych zdarzeń, wiedzieli, że ich słowa nie są przeznaczone tylko dla ludzi im współczesnych, ale również dla Kościoła, do którego zwracał się św. Piotr! Ale czy słyszeli oni słyszalny glos? - zapytają niektórzy. Wygląda na to, że czasem tak. Czy chrztowi Jezusa nic towarzyszyło właśnie takie zjawisko, kiedy zstąpił na niego D uch Święty? Czy nie zabrzmiał glos z Nieba, który powiedział: „Oto mój Syn umiłowany. Jego słuchajcie!"? Św. Paweł także usłyszą! glos, kiedy nawrócił się podczas wyprawy przeciw chrześcijanom , chociaż jego towa rzysze mówili, że słyszeli jedynie grzmot. Możemy zatem założyć, że ten sam słyszalny głos docierał czasem do proroków. Ciekawe, że mówi się. że prorocy nie tylko słyszeli słowo Boga, ale często także je widzieli. Obja wienia prorocze traktuje się jak wizje, nawet jeśli w naszym rozum ieniu nic nie „w idać”. Tak więc Amos mówi o „słowach", które „widział" (Am 1,1). Podobnie, w drugim rozdziale Księgi Izajasza czytamy o tym, jak ujrzał on slow'o Boże na Górze Pańskiej. Praw dopodobnie dlatego proroków naj pierw nazywano „widzącymi" (1 Sm 9,9), a dopiero potem nadano im m iano „proroków " (n'b i'im). I Kor 2.11.13 zawiera najpełniejszy znany nam opis natchnienia, jego natury i tego. jak najczęś ciej się objawiało. Św. Paweł stwierdza, że tak jak nikt nie zna myśli danej osoby oprócz niej samej, tak nikt poza Duchem Świętym nie zna myśli Boga. Ten sam Duch Święty przejm uje wewnętrzne myśli Boga i przekazuje je jego prorokom. Robi to, „przedkładając duchowe sprawy tym , którzy są z Ducha". Nie jest to zatem mechaniczna symbioza pomiędzy Bogiem i człowiekiem , ale żywa asymi lacja pomiędzy umiejętnościami i osobowością pisarzy, a umysłem Boga. Tak więc wszystko, co skła da się na przygotowanie takiego pisarza, słownictwo, metafory życia, zawód, który wykonywał, zanim został powołany przez Boga. wszystko to odgrywa istotną rolę w „nauczaniu” przygotowującym tych mówców do roli proroków. Jak zatem wyglądał proces komunikacji z Bogiem i samo pisanie Pisma Świętego? Najlepiej opisu je to Jr 36. Dowiadujemy się tutaj, że Jeremiasz miał zwyczaj dyktować „wszystkie słowa Pana, jakie On powiedział do niego” swojemu sekretarzowi Baruchowi - Jr 36,4. Baruch zapisywał je wtedy na zwoju. Warto zwrócić uwagę na fakt, że niespełna sto lat później, kiedy Daniel czytał „Pisma, które objawił Pan prorokowi Jeremiaszowi”, proroctwa Jeremiasza czytano już w krajach tak odległych jak Babilon i trak towano jako Pismo Święte pochodzące od Boga. Wyprzedza to wszystkie sobory organizowane przez społeczność żydowską lub Kościół w kwestii lego, które teksty są kanoniczne, a które natchnione. Bóg jest Bogiem, który przemówił do swojego ludu i który jasno przedstawił to swoim prorokomPakt ten jest potwierdzony przez ciągłość i zgodność świadectw proroków.
Wprtsxadzenit
LV
9 Czy proroctwa w Starym Testamencie dokładnie się spełniają? Spełnienie się przepowiedni biblijnych to dowód wszechwiedzy Boga, który zna i potrafi przewidzieć przy szłość. To samo twierdzi Izajasz w lz 41.20-21: Niechaj przystąpią | wasze bożki - przyp. red.) i niech Nam objawią to. co się ma zdarzyć. Jakie były przeszłe rzeczy? Objawcie, abyśmy to wzięli do serca. Albo oznajmijcie Nam przyszłe rzeczy, abyśmy mogli poznać ich spełnienie. Objawcie to. co ma nadejść w przyszłości, abyśmy poznali, czy jesteście bogami. Zróbcie choć coś. czy dobrego, czy złego, żebyśmy to z podziwem wszyscy oglądali. Dlatego też test dla proroka w Pwt 18.22 przedstawia się następująco: Gdy prorok przepowie coś w imieniu Pana. a słowo jego będzie bez skutku i nie spełni się. znaczy to. że tego Pan do niego nic mówił, lecz w swej pysze powiedział to sam prorok Nie będziesz się go obawiał. Niemniej jednak, argumenty przeciwko proroctwom biblijnym przedstawia się. z niesłabnącą silą. aż do dnia dzisiejszego. Narzeka się na to. że ich język jest często niejasny, żc przepow iednie są spełniane na silę. że zostały napisane po tym. jak wydarzyło się to. co rzekomo przewidzieli prorocy, że spełnienie przepowiedni to kwestia błędnej interpretacji i że to samo zjawisko występuje w innych religiach. Wszystkie te zarzuty pozostają jednak bez uzasadnienia. Na przykład, to co określa się jako „niejasne" z pewnością nabiera sensu w procesie objawienia i osiąga pełną jasność, kiedy się spełnia. Stwierdzenie, że przepowiednie zostały celowo, sztucznie spełnione przez ludzi, wymaga więcej wia ry niż sam e proroctwa, bo jak to możliwe, żeby prorok zorganizował wydarzenia tak skomplikowane jak niewola babilońska? Jak jedna osoba, a nawet grupa osób. może zaplanować, że w Betlejem naro dzi się dziecko, z linii Judy, z domu Dawida, co zostanie obwieszczone przez niejakiego Jana Chrzci ciela, a następnie, żc Jezus będzie postępował zgodnie z przepowiedniami Biblii, umrze na krzyżu i zm artwychwstanie trzeciego dnia? Równocześnie stwierdzenie, że proroctwa te były wticinium ex eventu, „proroctwami po zdarze niu" oznacza, że ten, kto wysuwa podobny zarzut, jest niezwykle pewien swojej zdolności datowania zdarzeń takich jak proroctwa Izajasza 40 - 60. przepowiednie Daniela czy rozprawa na Górze Oliw nej w Mt 24 - 25. To jednak nie wszystko, jak widać w niedawnym komentarzu do 8 rozdziału Księgi Daniela autorstwa W. S. Towncra: Musimy założyć, że cała ta wizja jest proroctwem po fakcie. Dlaczego? Dlatego, że człowiek nie jest w stanie dokładnie przewidzieć przyszłości z kilkuwiecznym wyprzedzeniem i mówienie, że Daniel miał taką zdolność, nawet na podstawie symbolicznego objawienia łaskawie zesłanego mu przez Boga i przetłumaczonego przez anioła, jest urąganiem pewnikom dotyczącym ludzkiej natury. Tak więc w rzeczywistości to. o czym tu mówimy, to nie mapa przyszłości przedstawiona w VI wieku przed Chr.. ale interpretacja wydarzeń z czasów autora 167-164 przed Chr.lł
11 W. S. Towner. Daniel: Interpretation (Alianta: John Knox. 1984). s. 115.
Wprowadzenie
LV|
Nieufność Townera wobec przepowiedni Daniela wynika z jego ..pewników' dotyczących ludzkiej natury". Jest to wyraźne wykluczenie mocy Boga i jego zdolności do kom unikacji ze swoimi sługami, prorokami, a zarazem wiara w „ludzką naturę" jako coś bardziej „pewnego”! T rudno w yobrazić sobie lepszy przykład tego. jak czyjeś założenia i ograniczenie herm eneutyczne silnie wpływają na rezultaty badan dotyczących przepowiedni. Inni odwołują się do teorii błędnej interpretacji, twierdząc, że to co nazywamy spełnioną przepo wiednią często jest jedynie zbieżnością językową. To prawda, w Nowym T estam encie m ożna znaleźć odniesienia do Starego Testamentu właśnie dlatego, że zostały one wyrażone za pom ocą języka, które go celem było przeniesienie treści. Jednak przypadki te są rzadkie i nie roszczą sobie praw spełnionych przepowiedni. Ci. którzy przytaczają Oz 11,1: ..i syna swego wezwałem z Egiptu", jako przykład błędnej interpretacji w Ml 2.15 nic zauważają, że fragment ten cy tuje się. kiedy Jezus i jego rodzice przybywają do Egiptu, a nie kiedy go opuszczają. Św. Mateusz przytacza ten fragm ent z Księgi O zeasza nie z po wodu określenia ,./ Egiptu", jak się często uważa, lecz ze względu na solidarność .jego Syna” z tymi. którzy przeszli przez Morze Czerwone . Tak w ięc cudow ne zbawienie przez Boga przy jednej okazji służy jako przypomnienie innego zbawienia - tym razem nie od faraona, lecz od Heroda! Na koniec, słysząc, że podobne zjawisko występuje w innych religiach. chciałoby się zapytać: „Gdzie?” W historii narodów pogańskich pełno jest opowieści o w różbach, w yroczniach i oderwa nych od faktów przepowiedniach. Jednak rozbieżność między rangą i w iarygodnością proroctw w Biblii i w świętych księgach innych relicii jest ogromna. Nie stanowią one części żadnego trwałego planu boskiego, który obejmowałby historię i odkupienie całego świata; zam iast tego pełnią one jedy nie funkcję ciekawostek, które odpowiadają na określone pytania lub pom agają wojskowemu lub po litycznemu dowódcy w indywidualnych, osobistych przypadkach. Brak w tym wszelkich globalnych, uniwersalnych bądź zbawczych powiązań. Od wieku XIX zwykło się wymieniać następujące przykłady przepowiedni z Pism a Świętego, które się nie spełniły; 1.
Przepowiednia zniszczenia Tyru przez Nabuchodonozora (E z 26.7-14; 29,17-20).
2. 3.
Przepowiednia Jonasza o zniszczeniu Niniwy (Jon 3,4). Przepowiednia Eliasza przeciw ko królowi Achabowi za zamordowanie N abota (1 Kri 21.17-29).
4.
Przepowiednia Izajasza o zniszczeniu Damaszku (lz 17.1).
lo, co określa się jako niespelnianie się przepowiedni, można wytłumaczyć na podstaw ie trójstopnio wej kwalifikacji przepowiedni biblijnej, tzn.; przepowiednia może byc spełniona bezwarunkowo, speł niona pod jakimś warunkiem lub spełniana etapami . Wszystkie trzy rodzaje są powszechnie stoso wane przez proroków i towarzyszą im wskazówki w tekście, które pomagają czytelnikowi i interpreta torowi w rozróżnieniu, o jaki rodzaj przepowiedni chodzi. Lista bezwarunkowych przepowiedni nie jest długa, ale są one bardzo istotne, ponieważ odnoszą się w większości do naszego zbawienia. Nazywa się je bezw arunkowymi, ponieważ ich jedynym auto-
1 Wszystkie le opinie szczegółowo opisuje Walter C. Kaiser Jr.. Hack Toward the Future: Hints fo r Interpreting Bibli cal Prophecy (Grand Rapids. Mich.: Baker. 1989). " Bardziej szczegółowe poparcie lego stanowiska prezentuje Waller C. Kaiser Jr.. The Uses o f the Old Testament in the New (Chicago: Moody. 198S), s. 43-53.
LVI1
Wprowadzenie
rem jest Bóg. ;i ludziom nie stawia sit; żadnych wymagań w związku z dotrzymaniem ich części umo wy. Podobnie jak Bóg sam przeszedł przez połówki zwierząt w Rdz 15. co oznaczało, że przekleństwo spadłoby na Niego samego, gdyby nie dopełnił obietnicy złożonej Abrahamowi w przymierzu, tak leż pozostałe umowy z tej samej kategorii są jednostronnymi zobowiązaniami. Należą tu: przymierze Boga dotyczące pór roku ( Rdz 8,21-22), obietnica złożona Abrahamowi (Rdz 12,2-3: 15.9-21), obiet nica złożona Dawidowi (2 Sm 7,8-16), obietnica nowego przymierza (Jr 31,31-34) oraz obietnica no wego nieba i nowej ziemi (Iz 65.17-19; 66.22-24). W iększość przepowiedni ma jednak charakter warunkowy. Zawierają one warunek typu „jeśli nie" lub „jeśli będziecie przestrzegać moich przykazań”. Zapowiedzi z Kpi 26 oraz Pwt 28 zawierają ce błogosławieństwa lub klątwy za posłuszeństwo lub nieposłuszeństwo, były cytowane i wspominane w pism ach szesnastu proroków dosłownie setki razy. Warunkowy charakter takiej groźby lub obietni cy dostarczonej przez proroka ukazuje słynny przypadek proroka Jonasza. Podczas gdy prawdą jest, że jego zadaniem było jedynie poinformować ludzi, żc w ciągu 40 dni Bóg ześle na nich zniszczenie, ludzie wywnioskowali, widocznie z faktu, że sam Jonasz również został wybawiony (Czy Jezus nie powiedział, że Jonasz sam w sobie był „znakiem” dla Niniwitów? Znakiem czego? Miłosierdzia?), że Bóg może być miłosierny i odstąpić od wydanego wyroku. Zakładali oni, żc taki Bug musi mieć jakiś ukryty warunek „jeśli nie" lub „jeśli" w zapowiedzi całkowitej katastrofy. Ku wielkiemu niezadowole niu Jonasza, mieli rację. Zasada ta została oficjalnie sformułowana w Jr 18.7-10: Raz postanawiam przeciw narodowi lub królestwu, że je wyplenię, obalę i zniszczę, l.ecz. jeśli ten naród, przeciw któremu orzekłem karę. nawróci się ze swej nieprawości, będę żałował nie szczęścia, jakie zamyślałem na niego zesłać. Innym razem postanawiam, by jakiś naród lub kró lestwo utwierdzić i rozkrzewić. Jeżeli jednak czyni wobec Mnie zlo, nie słuchając mojego głosu, będę żałował pomyślności, jaką postanowiłem go obdarzyć. Cofanie przez Boga wydanego wcześniej wyroku kary (lub zbawienia) na podstawie okazanej skruchy lub zmiany postępowania działało nie tylko w przypadku całych narodów, ale również pojedynczych osób. D okładnie to miało miejsce w przypadku Achaba w i Kri 21.25-29. po tym jak „upokorzył się" przed Panem za to, co razem z żoną łzebel uczynili, organizując zabójstwo Nabota. Zauważywszy, że „nie było nikogo, kto by tak, jak Achab, zaprzedał się, aby czynić to. co jest złe w oczach Pana" (1 Kri 21.25), Pan polecił Eliaszowi, by ten odwrócił groźbę, którą właśnie zesłał Achabowi, tłuma cząc: „Dlatego, że upokorzył się przede Mną. nie dopuszczę nieszczęścia za jego życia. Nieszczęście dopuszczę na jego ród za życia jego syna" ( I Kri 21.29). Jest to typowy przykład warunkowego cha rakteru przepowiedni na poziomie pojedynczych osób. Przypuszczalnie, jeśli jego syn też okazałby skruchę, groźba kary zostałaby ponownie darowana i jemu i całemu jego pokoleniu dzięki Bożemu miłosierdziu. Istnieją jednak przepowiednie, których nie można zaliczyć ani do bezwarunkowych, ani do wa runkowych. Są to przepowiednie, które spełniają się stopniowo i stanowią podkategorię typu w arun kowego. Do tej trzeciej kategorii należy np. proroctwo z Ez 26.7-14: Bo tak rnówi Pan Bóg. Oto Ja sprowadzam z północy na Tyr Nabuchodonozora, króla B abilonu (...). Córki twoje, które są na stałym lądzie, zabije mieczem; wieże o b iężn icze zbuduje przeciw tobie (...). Głowice swych taranów skieruje przeciw twoim murom. zb u rzy twe wieże, żelaznymi łtakaini. Z powodu mnóstwa koni okryje cię kurzawa. (...) lud tw ój m ieczem pobije, a potężne
Wprowadzenie twe stele powali na ziemię. Splądrowane będą |p rzez nich] twoje bogactw a, ro z k ra d z io n e twoje towary, poburzone |przez nich | twoje mury. a w spaniałe twe dom y po ro zw alan e. K am ienie zaś twoje, drzewo i proch z ciebie wrzucą do m orza. Wielu krytyków przepowiedni biblijnych twierdzi, że Ez 29.18-20 potw ierdza, że przep o w ied n ia ta nie została spełniona: Synu człowieczy, N abuchodonozor. król babiloński, nałożył sw ojem u w ojsku tru d n e zadanie przeciw Tyrowi (...), a przecież ani on. ani jego wojsko nie zdobyło w Tyrze n a g ro d y za trudne zadanie, jakiego dokonano przeciw niemu. (...) Jako żołd za d o k o n an ą ta m p ra c ę daję m u ziem ię egipską, dlatego że dla Mnie pracowali - wyrocznia Pana Boga. Czy jest to rzeczywiście przykład niespełnionej przepow iedni? Z azw yczaj um yka u w adze fakt. że forma zaimków osobowych zmienia się z trzeciej osoby liczby pojedynczej, o d n o sz ą c e j się d o Nabuchodonozora. na trzecią osobę liczby mnogiej, „oni", co w skazuje na ja k ą ś d o d a tk o w ą siłę poza Nabuchodonozorem. Nabuchodonozor rzeczywiście zajął kontynentalne m iasto Tyr p o długim oblęże niu. jednak Tyryjczycy wymknęli się na wyspę położoną około kilo m etra o d w ybrzeży M orza Śród ziemnego. Około 200 lat później pojawi! się A leksander W ielki, który próbow ał z d o b y ć fo rtecę Tyru na wyspie. Sfrustrowany próbami stworzenia floty, która m ogłaby sp ro s ta ć tym m istrzo m żeglugi. Aleksander uciekł się do zebrania pyłu. drewna, kam ieni i gruzu z ru in m iasta kontynentalnego i wrzucenia ich do Morza Śródziemnego, budując w ten sposób groblę, po której m ógł się d ostać na wyspę. Tak więc w 330 r. przed Chr. Aleksander zdobył m iasto, które o p arło się N ab u ch o d o n o zo ro w i w roku 570 przed Chr. W ten sposób przepowiednia się spełniła. Sekwencja zdarzeń w tekście zo stała z a z n a c z o n a nagłą zmianą w środku przepowiedni z trzeciej osoby liczby pojedynczej na trzecią o so b ę liczby m nogiej. W podobny sposób spełnia się przepowiednia Eliasza o karze dla A ch ab a za zam ordow anie Nabota i zagarnięcie jego dóbr. G roźba została spełniona, po nagłym n aw róceniu A chaba. na jego synu. dziesięć lal później w 2 Kri 9.25-26. Ciało Joram a zostało rzucone na ziem ię N a b o ta ; co więcej, w tym samym miejscu, gdzie zostało to przewidziane w I Kri 21.19. Iz 17,1 również przytacza się jako przykład niespełnionej przepow iedni; „W yrok na D am aszek: Oto Damaszek przestanie być miastem, stanie się stosem gruzów". N ie m ów i się tu je d n a k o tym , że Damaszek, jako stolica państwa, symbolizuje całe państwo. D o tego d ochodzi gra p o d o b n ie brzm ią cych słow „miasto” i „gruzy " (rneir and nr i). Jeśli uważnie przeczytam y resztę przepow iedni, zoba czymy. że Damaszek nie ma zostać trwale i całkowicie starty z pow ierzchni ziem i. C o więcej, należy zauważyć, że przepowiednia ta odnosi się do eschatonu, „tego dnia” (lz 17,4.7.9). Możemy zatem dojść do wniosku, że proroctwa biblijne spełniały się d o kładnie tak . jak to zapi sano. Biblia zawiera ogromną ilość przepowiedni, które stanow ią około 27 p ro cen t całego Pisma Świętego1', przy tym ich dokładność jest naprawdę nadzwyczajna.
J Barton Payne szacuje, że 8 352 wersetów (ze wszystkich 31 124 w ersetów Biblii) m a c h a ra k te r przepow iedni. Z 23 210 wersetów Starego Testamentu. 6 641 (lub 28,5 procent) zawiera przepow iednie, p o d czas gdy w Nowym Te stamencie jest to 1 711 z 7 914 wersetów (21,5 procent). Z,ob. również: B. Payne. Encyclopedia o f Biblical Prophecy: Tlić Complete Guide In Scriptural Predictions and i'lieir Fulfilment (N ew York: H arper & Row. 1973), s. 6 3 1-682.
L 1X
Wprowadzenie
10 D laczego cytaty ze S tarego Testamentu w Nowym Testamencie nie zawsze są dokładne? W wielu m iejscach N ow ego Testam entu cytaty ze Starego Testamentu nie zawsze pokrywają się z tym. co znajdujem y w naszych tłum aczeniach Pisma Świętego. Istnieje ku temu kilka powodów. Po pierw sze, nasze teksty Starego Testam entu są z zasady tłumaczeniami tekstu masoreckiego. tradycyjnego tek stu żydowskiego, którego najwcześniejsze m anuskrypty datuje się na rok 900 po Chr. N atu raln ie żad en z pisarzy Nowego Testam entu nie miał dostępu do tych tekstów. Skoro znali język hebrajski (ta k jak np. św. Paweł), jest praw dopodobne, że cytowali jakąś wcześniejszą wersję tekstu hebrajskiego i sam o d zielnie tłum aczyli ją na grekę. Tekst ten niekoniecznie musiał być identyczny z tym . którym d y sponujem y dzisiaj. Po dru g ie, staraliśm y się, aby nasza drukow ana Biblia Hebrajska była jak najbliższa oryginału, porów nując tek st m asorecki z m anuskryptam i znalezionymi razem ze Zwojami znad Morza Martwe go w O u m ran i w czesnym i tłum aczeniam i tekstu hebrajskiego na aramejski i grecki. Żaden z pisarzy N ow ego T estam en tu nie m iał tego luksusu. Akceptowali oni każdy tekst hebrajski, jaki mieli. W rze czyw istości. p raw d o p o d o b n ie żaden z nich nie posiadał na własność żadnego fragmentu Pisma, cie szyli się więc. kiedy tylko mieli dostęp do kopii jakiejś części Pisma Świętego. Po trzecie, naw et, jeśli autorzy Nowego Testamentu znali hebrajski, niekoniecznie korzystali z tekstu hebrajskiego. C zęsto odnosili się do tekstu, który był znany ich czytelnikom. Na przykład św. Paweł cytuje czasem grecką wersję Starego Testamentu. Septuagintę, pomimo że znał hebrajski i p raw d o p o d o b n ie naw et znał na pam ięć hebrajską wersję Starego Testamentu. Po czw arte, niekoniecznie wszyscy autorzy Nowego Testamentu znali hebrajski. Autor Listu do H ebrajczyków nigdy nie cytuje fragm entów tekstu hebrajskiego, zatem, jeśli znał on ten język, skrzęt nie to ukryw ał. Tak więc, jeśli chodzi o H br 1,6, gdzie cytuje się tekst z Pwi 32,43. odkrywamy, że cy tat w N ow ym T estam encie nie zgadza się z naszym Starym Testamentem (przetłumaczonym z he brajskiego), ale zgadza się z Septuagintą. W wielu przypadkach Septuaginta jest tak zbliżona do tekstu hebrajskiego, że nie jesteśm y w stanie stwierdzić, czy autor z niej korzystał, czy sam tłumaczył z hebrajskiego na grecki, jed n ak w spom niane fragmenty różnią się tak bardzo, że możemy byc pewni, że au to r korzystał z Septuaginty. Po piąte, czasem autorzy Nowego Testam entu wybierają określoną wersję dlatego, że uwypukla ona te sam e racje, które oni chcą przedstawić, podobnie jak dzisiaj niektórzy duchowni wybierają cytaty z tłu m aczeń ujm ujących daną kwestię w sposób, który współgra z ich argumentacją. Na przy kład, kiedy czytam y werset E f 4,8, możemy zauważyć, że brzmi on inaczej niż Psalm 68,19. Dzieje się tak nie dlatego, że św. Paweł korzystał z Septuaginty. ponieważ w tym przypadku tłumaczenia się zgadzają. Z am iast tego św. Paweł zdaje się stosować jedno z tłumaczeń aramejskich (zwane Targum). W wielu synagogach żydowskich Pism o Św'ięte czytano najpierw po hebrajsku. a następnie tłumaczo no na aram ejski. język, którego wtedy używano w życiu codziennym. Św. Paweł na pewno znal obie wersje i w tym przypadku zdecydował się przetłumaczyć na grecki nie wersję hebrajską, ale aramejską. Tekst hebrajski nie uwypukliłby wyraźnie istoty argumentacji. Po szóste, m usim y pam iętać, że autorzy Nowego Testamentu rzadko, jeśli kiedykolwiek, mieli m ożliwość wyszukania fragmentów, które cytowali. Zazwyczaj cytowali je z pamięci. Mogło wystar czyć. że przekazali ogólny sens cytatu ze Starego Testamentu bez konieczności cytowania w sposób identyczny.
II prowadzenie
LX
Po siódme, cytując Stary Testament autorzy czasem łączyli kilka fragm entów w ogólną parafrazę. Na przykład, św. Paweł w I Kor 2.9 luźno parafrazuje zarazem Iz 64.3 i Iz 65,17. W Jk 2,23 autor łączy Rdz 15.6 z ogólnym znaczeniem 2 Krn 20.7 albo Iz 41,8. Kiedy ktoś spraw nie formułuje tekst , jest skupiony na określonym aspekcie związanym z Kościołem, ogólna parafraza fragm entu Starego Testamentu zazwyczaj wystarcza, bez potrzeby koncentrowania się na szczegółach cytowanych frag mentów. Na koniec, musimy pamiętać, że istnieją przypadki, kiedy now otestam entow y a u to r nie zamierzał cytować Starego Testamentu, jednak jego umysł byl tak nim przepełniony, że cytował fragmenty tak, jakby były to jego własne słowa. W takich przypadkach nie pojawia się żadna form uła wprowadzająca cytat („jest napisane”), jednak fragment jest tak podobny do Starego T estam entu, że wydaje się nam, że autor używa cytatu. Co zatem chcemy powiedzieć? Chcemy zauważyć, że autorzy Nowego T estam entu byli po prostu ludźmi, tak jak my. jednak brakowało im dostępnych nam narzędzi naukowych. Tak jak my, czasem cytują oni swoją ulubioną wersję, a czasem wersję, która najlepiej pasuje do tego, co chcą powiedzieć. Tak jak my. czasem parafrazują i cytują z pamięci. Czasem mają ograniczony dostęp do źródeł, po dobnie jak w przypadku niektórych współczesnych czytelników Biblii. Na koniec, część z nich mogła nie znać hebrajskiego, musieli się więc zadowolić jakimkolwiek tłum aczeniem z hebrajskiego, jakie byli w stanie przeczytać, podobnie jak my. Widzimy przez to. że do napisania Nowego Testamentu Bog wybrał całkiem normalnych ludzi. Nie posiadali oni jakiejś szczególnie nadzw yczajnej znajomo ści tekstu Starego Testamentu i ograniczały ich własna kultura i um iejętności. Jednak to napisane przez nicli dokumenty, wchodzące w skład Nowego T estam entu, zostały uznane przez Kościol za natchnione. Nauki Nowego Testamentu są natchnione nie dlatego, że odnosząc się do Starego Testamentu, udowadniają, że to. co mówią, jest z nim zgodne; są natchnione, ponieważ Duch Święty natchnął autorów do napisania tego. co napisali. Nowy Testament to nie wykłady na tem at teks tu Starego Testamentu. W rzeczywistości nie zawiera on nawet nauk na tem at teologii Starego Testamen tu. Autorzy przedstawiają prawdę Nowego Testamentu i udowadniają, że ich racje znajdują poparcie w Starym Testamencie. Ogólnie rzecz biorąc, to prawda, nawet, jeśli nie mieli oni dostępu do względnie dokładnych i szczegółowo zbadanych tekstów Starego Testamentu, które mamy do dyspozycji obecnie. Kiedy wygląda na to. że się „mylą" (biorąc pod uwagę, że czasem interpretowali Stary Testam ent nieco inaczej niż my), musimy pamiętać, że (1) ich interpretacja określonych fragmentów mogła być lepsza niż la zawarta w naszych Bibliach i (2) Duch Święty, który natchnął pisarzy Starego Testam entu, miał prawo rozszerzyć znaczenie tego tekstu w Nowym Testamencie. Kluczowe jest to, że podczas gdy możemy rozumieć, dlaczego autorzy Nowego Testamentu cytowa li Stary Testament w taki, a nie inny sposób, to najważniejszym przesłaniem tych dokum entów jest świadectwo Nowego Testamentu. Tak więc. choć może nam sprawiać radość świadomość, że wiemy, co się dzieje i dlaczego cytaty ze Starego Testamentu są inne. niż byśmy się spodziewali, n a jw a ż n ie jsz e jest jednak to, abyśmy postępowali w zgodzie z nauką Now-ego Testamentu.
11 Czy Nowy Testament mówi prawdę o demonach? Nowy Testament wyraźnie mówi o demonach. Według Ewangelii Jezus „wypędził” wiele z nich i wydają się one być bytami osobowymi, które wyrażają prośby, reagują w strachu i podejmują jeszcze inne działania charakterystyczne dla bytów osobowych. Jednak czy istnieją one naprawdę? Czy de-
LX1
Wprowadzenie
mony nic są przednaukowym sposobem mówienia o czymś, co dziś nazwano by psychozą (lub inną chorobą psychiczną)? Czy na tym świecie naprawdę istnieją duchy, które mogą wpływać na ludzi? Prawdą jest, żc w średniowieczu i nawet obecnie, w niektórych środowiskach chrześcijańskich wiele zaburzeń psychicznych (jeśli nie wszystkie) przypisywano demonom. Rezultaty tej błędnej diag nozy w średniowieczu były często groteskowe i słusznie zasługiwały na cenzurę ze strony chrześcijan, wyrażających miłość Chrystusa. Co więcej, niewiele wspomina się o demonach w Starym Testamen cie, a większość fragmentów, w których się pojawiają uznawana jest za kontrowersyjne. Z pewnością nie określa się ich mianem „demonów", ponieważ to greckie słowo. 1 to prawda, że wiele symptomów przypisywanych dem onom w Nowym Testamencie mogło wskazywać na problemy takie jak histeria lub epilepsja. Sam ten fakt sprawia, że chciałoby się zakwestionować istnienie demonów. To jednak nie wszystko. Po pierwsze, wiara w demony to część rozwoju doktryny zawartej wewnątrz Pisma Świętego W Starym Testam encie niewiele się mówi o jakimkolwiek bycie duchowym innym niż Bog. Pojawia się tajem nicza figura „węża" w Rdz 3. jednak nie ma ona innego imienia i nie pojawia się ponownie w tekście Starego Testam entu. Pojawiają się również uwagi wskazujące na to, że przynajmniej niektó rzy ludzie w Starym Testamencie wierzyli w istnienie bogów innych narodów, które ich otaczały, na wet. jeśli sam i oddawali cześć Jahwe. Nie jest to jednak oficjalne przesłanie Starego Testamentu. Stary T estam ent kładzie nacisk na to, że bogowie innych narodów byli tylko bezbronnymi bożkami, kawałkiem drewna lub kamienia (Iz 44,9-20). Bez względu na to. do jakiego stopnia istnieli naprawdę, byli bezradni w obliczu Jahwe, żywego Boga Izraela. Zgadza się to oczywiście z nieustannym, do m om entu wygnania, naciskiem Boga na to. że to On jest jedynym Bogiem i nie uznaje rów noczesnego kultu innych bogów (jak np. czczenie równocześnie Jahwe i Baala). W dalszych księgach Starego Testam entu znajdujem y pierwsze odniesienia do szatana (i nawet wtedy ..szatan" to raczej imię nie biańskiego prokuratora niż jakiejś złej istoty) i dopiero w okresie międzytestamentowym pojaw iają się znaczące wzmianki o dem onach (porównaj np. Księga Tobiasza). Nowy Testament utrzymuje ten kierunek rozwoju doktryny. Prostota starotestamentowej wizji wszechświata ustępuje miejsca więk szej złożoności w Nowym Testamencie. Nie jest dziwne zatem, że odnajdujemy tu odniesienia do demonów, podczas gdy w Starym Testamencie prawie ich nie było. Po drugie. Biblia jako całość, a Nowy Testament w szczególności stanowią świadectwo istnienia bytów niefizycznych i świata duchowego. Poza Bogiem Ojcem pojawia się Jezus, który według sw. Jana istniał całkowicie w tym duchowym świecie i następnie stał się ciałem (J 1.14). Wniebowstąpie nie wskazuje na jego powrót do świata duchowego, jednak w formie bytu fizycznego (tzn. pozostaje on człowiekiem w ludzkim ciele). Następnie pojawiają się anioły, o których wspomina się w Nowym Testamencie 176 razy, głównie w Ewangeliach i Apokalipsie. Te boskie istoty wskazują na istnienie świata duchowego, który, jak mówi Nowy Testament, ma również ciemną stronę. Ta ciemna strona to dom ena szatana (lub diabła), o którym pisze się w Nowym Testamencie ponad 65 razy. sił ducho wych. które św. Paweł określa jako „zwierzchności i władze" (Rz 8,38: Ef 3.10: 6,12; Kol 1.16: 2.15) i oczywiście demony, o których mowa 52 razy (i „demon" to tylko jedno z określeń; nazywa się je również „duchami nieczystymi" około 23 razy). Innymi słowy, demony wpisują się w nowotestanicnlową wizję niefizycznego bądz duchowego świata, który otacza istoty ludzkie. W tym kontekście nic są one niczym dziwnym, jako że stanowią część normalnego biblijnego światopoglądu. Jeśli mieliby śmy zaprzeczyć istnieniu takich istot, logicznym rozszerzeniem byłoby zaprzeczyć istnieniu wszyst kich bytów duchowych, w tym najprawdopodobniej i Boga.
LX1I
Po trzecie, podczas gdy demony są przyczyną objawów, które w pierwszym m om encie interpretujemy jako zaburzenia psychologiczne, to nieprawda, że powodują one jedynie takie problemy. Cliorob> takie jak epilepsja (Mt 17.14-18). paraliż podobny do tego. który wywołują niektóre formy mala rii (Lk 13.10-13) i prawdopodobnie gorączka (Łk 4.38-39) wszystkie przypisuje się dem onom . Tak więc wiele schorzeń fizycznych przypisywało się demonom, jednak nie odpow iadały one za wszystkie choroby fizyczne, ponieważ Ewangelie rozróżniają pomiędzy uzdraw ianiem i wypędzaniem demo nów. Istotne jest. czy schorzenia fizyczne przypisywane dem onom rzeczywiście ustępowały, kiedy Jezus wypędzał demona. Jeśli tak. potwierdzałoby to tezę. że to dem on powodował problem i że chodziło raczej o wypędzenie złego ducha niż uzdrowienie. Po czwarte, istnieje uzasadnienie takiego nacisku na istnienie dem onów w Nowym Testamencie, a zwłaszcza w Ewangeliach (jedyna część Bibli. która m ocno podkreśla ich realność). Jezus przy szedł. ogłaszając panowanie lub Królestwo Boga. Kiedy „Królestwo" to nadchodziło w bardziej fizycz nej formie w Starym Testamencie, następował konflikt między Bogiem (Jahw e) i bogami Kananejczyków1(a wcześniej bogami egipskimi). Kończyło się to na tym, że Bóg dem onstrow ał swoją moc nad innymi bogami i często niszczył reprezentujące ich figury. Teraz, w Nowym T estam encie. Królestwo nadchodzi i przeciwstawia mu się królestwo szatana, jak widać w' historiach o kuszeniu i innych wzmiankach o szatanie w Ewangeliach. Mniejsze siły sprzymierzone z szatanem (dokładny związek między szatanem i innymi ciemnymi siłami nigdy nie zostaje szczegółowo opisany) również są zaan gażowane w len konflikt. Jeśli królestwo Boże ma przyjść do ludzi, siła królestwa ciem ności musi zostać pokonana, a demony zniszczone (patrz Mk 1,24: 5.7-8). Tak więc dem ony są częścią kosmicz nego bądz duchowego konfliktu, który kryje się za zewnętrznymi działaniam i takim i jak kazania, na uczanie i uzdrawianie. Demony wpasowują się w przedstawioną w Nowym T estam encie wizję króle stw a Bożego i twierdzenie, że zbawienie to nie tylko w'yzw'olenie od fizycznych schorzeń, politycznego ucisku czy biedy, ale przede wszystkim zbawienie od Sądu O statecznego, od grzechu duchowego i ucisku ze strony złych sil duchowych związanych z tymi rzeczami.
Zatem, jeśli ktoś wierzy w to, że Nowy Testament wiernie przedstawia świat i sytuację człowieka, to całkiem normalne i logiczne, że wierzy w demony jako prawdziwe byty duchowe. Równie norm al na jest wiara w to. że rozprzestrzeniające się królestwo Boże będzie napotykać takie istoty. Jednak tylko dzięki duchowej przenikliwości można dociec, kiedy potrzeba słów rady i pocieszenia, kiedy uzdrowienia, a kiedy rozkazu, żeby wyrzucić demona. W obliczu takiej przenikliwości, rezultaty będą korzystne, lak jak w przypadku Jezusa i jego apostołów. Kiedy jej brak, napotkam y albo odrzucenie istnienia demonów (z takim skutkiem, że wiele osób, które mogło zostać uzdrowione, nie zostanie uzdrowione) lub fascynację nimi. gdzie ludzie albo wycofują się przestraszeni, albo próbują „wypę dzić" coś. co tak naprawdę jest tylko chorobą i w ten sposób krzywdzą innych. Nowy Testament naucza prawdy o demonach. Naucza także, żeby się ich nie bać i żeby ich nie szukać, a zamiast tego uznać. że. jeśli kiedy się je napotka, Chrystus ma dość mocy, żeby je wypę dzić.
12 Dlaczego istnieją cztery odmienne Ewangelie? Każdy czytelnik widzi, że Ewangelie różnią się między sobą. Czasami wydarzenia p r z e d s ta w io n e są w innej kolejności (u św. Jana wypędzenie kupców ze świątyni następuje na początku misji Jezusa, a u Marka na końcu). Czasami różne są detale (np. imiona apostołów lub imiona w r o d o w o d a c h
Wprowadzenie
l x iii
w Mt 1 i Łk 3). Czasam i różnica dotyczy tego, co obejmują (wiele wydarzeń opisanych u sw. Jana nie występuje w pozostałych trzech Ewangeliach). Dlaczego tak jest? Marny skłonność do patrzenia na Ewangelie podobnie jak na współczesną biografię. Chcieliby śmy w nich znaleźć wszystkie fakty na temat Jezusa, a w szczególności właściwą chronologię jego życia. W naszej kulturze przywiązuje się niezwykłą wagę do porządku i detali. W świetle tych standar dów, Ewangelie wypadają dosyć umiarkowanie. Jednak autorzy Ewangelii nie mieli zamiaru pisać współczesnej biografii. Nie wiedzieli nawet lub nic zdawali sobie sprawy, że jeszcze setki lat później ludzie wciąż będą się interesowali tym. co oni napisali. G atunek, który byl im znany, to biografia starożytna. Celem takiego dzieła nie było podanie chronologii czyjegoś życia, ale przedstawienie wybranych faktów wskazujących na znaczenie życia danej osoby i m oralnych wniosków', jakie czytelnik powinien z niego wyciągnąć. Widać to bardzo dobrze na przykładzie Żywotów Plutarcha. Każde życie przedstawione jest tam po to, aby przedstawić czytelnikowi pewien morał. Praca autorów Ewangelii przypomina bardziej właśnie ten rodzaj staro żytnej literatury, niż to, co obecnie określamy mianem biografii. Sposób, w jaki zostały napisane Ewangelie, był zrozum iały dła ówczesnych czytelników. Ewangeliści przedstawiali wybrane wydarzenia z życia Jezusa w określonym celu. Św. Jan jasno przedstaw ia swój zamiar: „I wiele innych znaków, których nie zapisano w tej książce, uczynił Jezus wobec uczniów'. Te zaś zapisano, abyście wierzyli, że Jezus jest Mesjaszem, Synem Bożym, i abyście wierząc, mieli życie w imię Jego” (J 20,30-31). Z pozostałych Ewangelistów, św. Marek i sw. Łukasz przedstaw iają podobne wytłumaczenie. Ewangelia św. Mateusza zdaje się row nież zawierać instrukcje dla Kościoła, bowiem autor dzieli w-ypowiedzi Jezusa na pięć długich przemówień na tematy przydat ne dla społeczności wierzących. Każda Ewangelia skierowana jest do innej publiczności. Jeśli tradycja się nie myli. Ewangelia wg św. Marka jest zapisem kazań sw. Piotra w Rzymie. Innymi słowy skierowana jest głównie do osób wyznania niemojżeszowego. Św. Łukasz adresuje swoją Ewangelię do kogoś, kto zdaje się być urzęd nikiem o wyznaniu niemojżeszowym (Łk 1.1-4). Nikt nie wie, kim była ta osoba (czy może Teofil - mi łujący Boga - to ogólne określenie osoby kochającej Boga. która sięgnie po tę księgę), a dwutomowe dzieło - Ewangelia i Dzieje Apostolskie autorstwa św. Łukasza, zdaje się mieć na celu obronę wiary chrześcijańskiej przed pogańskimi przywódcami (a może naw'et obronę św. Pawła). Nie jest to ten sam rodzaj generalnej publiczności co u Marka. Śwt Mateusz z drugiej strony wydaje się odwoływać do żydowskich lub chrześcijańskich słuchaczy. Publiczność św. Jana ma jeszcze inny charakter. Oczy wiście nawet ten sam kaznodzieja nie używa tego samego „kazania" dla różnych odbiorców. Ponadto, autorzy Ewangelii różnili się między sobą jako ludzie. Autor Ewangelii wg sw. Jana patrzy na Jezusa z perspektywy Judei i wspomina jedynie o kilku wydarzeniach, które mają miejsce w Galilei, podczas gdy pozostałe Ewangelie koncentrują się bardziej na Galilei i innych miejscach poza Judeą. Autorzy mieli również różne zainteresowania. U św. Łukasza znajdujemy zainteresowa nie zagadnieniami związanymi z użyciem pieniędzy i własnością, akceptacją kobiet przez Jezusa i modlitwą. Św. Mateusza bardziej interesuje związek Jezusa z prawem żydowskim. Św’. Marek za mieszcza niewiele nauk Jezusa i koncentruje się raczej na jego działaniach. Niektóre z tych działań wiążą się z zainteresowaniami autora, inne wynikają z potrzeb potencjalnych odbiorców. Warto również zwrócić uwagę na długość Ewangelii. Ewangelie wg św. Mateusza, Łukasza i Jana są tak długie, że niewiele brakuje, a zajęłyby po dwa tomy. Zwoje miały określone długości i te pisma mają długość maksymalną. Tak więc kiedy cytują oni św. Marka, czasem muszą stosować skróty, żeby nic musieć ograniczać fragmentów własnego tekstu.
radzenie
LXIV
Zasady pisania biografii w tamtych czasach nie zobow iązyw ały au to ra d o p rzed staw ia n ia wszyst kiego w kolejności chronologicznej. Św. Marek stosował pew ne zasady ch ro n o lo g ii, je d n a k inni auto rzy grupowali fakty, kierując się innymi zasadam i. Św. Ł ukasz u m ieszcza w iększość nauk Jezusa w kontekście podróży z Galilei do Jerozolim y (Łk 9,51 - 19.10 tak zw ana „ n a rra c ja podróżnicza"). Równocześnie mamy tu także Kazanie na Równinie (Lk 6). Św. M ateusz u m iesz cza w iększość tych samych nauk w Kazaniu na Górze w Mt 5 - 7. włączając weń zarów no m ateriał z K aza n ia na Równi nie, jak i treści znalezione w „narracji podróżniczej” u św. Łukasza. Te dw ie E w angelie używają róż nych struktur, żeby przedstawić ten sam m ateriał. Ich form a zależy od z a in tereso w ań ich autorów. Św. Łukasz więcej uwagi poświęca przem ieszczeniu geograficznem u z G alilei d o Je ro zo lim y (a na stępnie w Dziejach Apostolskich z Jerozolim y do Rzym u), n ato m iast św. M a teu sz k o n cen tru je się bardziej na tym. w jaki sposób postać Jezusa nawiązuje do obrazu M ojżesza. C o ciekaw e, obaj auto rzy korzystają z Ewangelii św. Marka, jednak cytują ją całym i frag m en tam i. Św. Ł u k asz przetwarza tekst Marka bardziej niż Mateusz (częściowo dlatego, że św. Ł ukasz b ard zo d b a o styl greki, a styl Marka jest dość prosty w tym względzie). Św. Jan jest inny Nic opowiada tylu historii o Jezusie. Z am iast tego d ecy d u je się przedstaw ić siedem znaków, siedem wybranych cudów (chociaż wie. że Jezus dokonał ich o w iele w ięcej). Nie podaje on wielu krótkich stwierdzeń Jezusa, lecz dłuższe wypow iedzi, w k tó ry ch ciężko stwierdzić, kiedy przestaje mówić Jezus, a zaczyna Jan (w oryginalnych m an u sk ry p tach nie sto so w a n o cudzysłowia ani innych form interpunkcji, a nawet podziału tekstu na wyrazy). Chodzi o to. podobnie jak w innych biografiach z tego okresu, że E w angelie nie są fotografiam i, lecz portretami Jezusa. W portrecie ważne jest dokładne podobieństw o, ale m a larz m o że też dorzucić inne elementy, które widzi w malowanej osobie: czasem m oże w yrazić ja k ą ś ce c h ę c h a ra k te ru przed stawiając dokonanie tej osoby lub wykonywany przez nią zawód. M oże o so b a ta p o zow ała d o portre tu w pustym pokoju, a potem malarz domalował otaczającą ją scenę, któ ra p o d k re śla ła o k reślo n ą jej cechę. Nic możemy powiedzieć, że taki portret jest niedokładny. W iemy, że takie w łaśnie je s t zadanie portretu. W rzeczywistości, często jest on dokładniejszy niż fotografia, bo p o k azu je n am rzeczy, któ rych nigdy nie zobaczymy na zdjęciu (jak np. charakter), ale są one w dużej m ierze częścią danej osoby. W Ewangeliach mamy zatem cztery różne portrety Jezusa. Każdy z czterech p isarzy koncentruje się na innych aspektach Jego życia i osoby. Miało to odbicie we w czesnej h isto rii K ościoła, gdzie Ewangelie utożsamiano z różnymi wizerunkam i. Ewangelia św. Ja n a to orzeł, p o d c z a s gdy św. Łuka sza reprezentuje postać ludzka. Św. Marek identyfikowany był z w olem , a św. M a teu sz z lwem (z po wodu krolewskości). (Wizerunki zaczerpnięte są z Ap 4.7). Nie jesteśm y zatem ograniczeni d o jednej perspektywy patrzenia na Jezusa, ale mamy do wyboru cztery. Dlatego też ważne jest, aby czytać każdą Ewangelię jako osobne dzieło, zam iast próbow ać połą czyć je w jeden harmonijny opis. Harm onia taka próbuje zsum ow ać w szystkie cztery Ew angelie w jedną historię, jednak w len sposób traci się perspektywę Ewangelii. To tak jakby b rać fragm enty różnych portretów i próbować połączyć je w portret zbiorowy. H arm onia zaspokaja naszą potrzebę uporządkowania wszystkiego, jednak w len sposób zm ieniam y znaczenie Ewangelii. K oniec końców. Bóg nie natchnął autorów do stworzenia harm onii. Bóg zdecydował o napisaniu czterech Ewangeliia nie jednej autoryzowanej biografii. Innymi słowy, wydaje się. że Bóg chciał czterech portretów Je zusa i czterech przesłań dla Kościoła zamiast tylko jednego. Te cztery portrety nie wykluczają się nawzajem. Są po prostu różne. Jeśli czterech artystów usiad łoby. żeby namalować len sam zachód słońca, każdy z nich stworzyłby inny obraz. Każdy
Wprowadzenie
LXV
z nich w yrzuciłby lub dom alow ał inne szczegóły. Każdy stosowałby inną perspektywę i może wolałby podkreślić inny m o m en t zachodu słońca. Ż aden z nich nie byłby w „błędzie”, bo każdy malowałby ten sam zach ó d słońca. Tak więc w p rzy p ad ku Ewangelii, różnice są istotne. Kiedy napotkamy taką różnicę, musimy zadać sobie pytanie, dlaczego ta Ewangelia jest inna. Niektóre różnice nie mają większego znaczenia. Na przykład Mk 6,39 w spom ina o tym, że traw'a była zielona, a żadna z innych Ewangelii nie zaw iera tego szczegółu. A utorzy mogli po prostu pom inąć ten detal i zaoszczędzić miejsce. Inne różnice są ważne. Kiedy św. M ateusz cytuje słowa Jezusa na tem at rozwodu ( Mt 19,9). mówi jedynie o mężczyź nie rozw odzącym się z kobietą, poniew aż wedle prawa żydowskiego tylko mężczyźni mogli decydo wać o rozw odzie. Kiedy św. M arek pisze o tym samym ( Mk 10,11-12), mówi zarówno o mężczyznach rozw odzącycli się z kobietam i, jak i kobietach rozwodzących się z mężczyznami, ponieważ w Rzymie rozw odzić m ogli się i jed ni, i drudzy. Każdy z autorów odzwierciedla prawdę głoszoną przez Jezusa (p raw d o p o d o b n ie po aram ejsku. nie po grecku) w zgodzie z systemem prawnym obowiązującym d an ą g ru p ę odbiorców . Każdy z nich odpow iednio przedstawia troskę Jezusa o trwałość małżeństw. P odobnie M ateusz przedstaw ia kuszenia C hrystusa w takiej kolejności, aby kończyły się na górze, p oniew aż in teresow ała go postać Jezusa jako nowego Mojżesza (M t 4.1-11), a Łukasz ustawia je tak. aby Je zu s skończył w Jerozolim ie, w zgodzie z jego strukturą od Galilei do Jerozolimy (Łk 4.1-13). Ż aden z nich nie tw ierdzi, że przedstaw ia wydarzenia w porządku chronologicznym, zatem przestrze ganie tego p o rząd k u nie m a tutaj kluczowego znaczenia. K ażda Ewangelia próbuje przekazać nam określoną wiadomość. Dla nas, jako czytelników, nie jest ważne, czy dostaniem y uporządkow ane chronologicznie sprawozdanie z życia Jezusa, ale czy zrozumie my przesłanie każdej z Ewangelii, czy usłyszymy ich nawoływanie do wiary, czy podporządkujemy się n auczaniu Jezusa i czy będziem y żyć jako Jego uczniowie i naśladowcy. Na koniec, nic oczekuje się od nas, że będziem y krytykam i literackimi, ale że wypełnimy nasze domy „blaskiem", który bije z tych czterech portretów .
S ta r y T estam ent
K s ię g a R o d z a ju
Powyższy argument użyty jako wyjaśnienie,
1 - 2 Elohini czy Jahw e?
dlaczego Mojżesz mial dostęp do materiałów się D laczego w Rdz 1 używa się w odniesieniu do
gających daleko poza jego czasy i dlaczego uży
Boga jed y n ie
wał podwójnego nazewnictwa był jednak zbyt
hebrajskiego
im ienia
Elohini,
„Bóg”, a ju ż w drugim rozdziale, od drugiej poło
prosty; nie brał bowiem pod uwagę faktu, że
wy w ersetu R dz 2,4 mówi się o Nim wyłącznic
zróżnicowanie w zastosowaniu dwóch imion bo
Jahw e E lohim , czyli „Pan Bóg"? Ta rozbieżność
skich w Księdze Rodzaju podlegało pewnym za
boskich im ion jest tak uderzająca, że w kręgach
sadom, które można dość precyzyjnie opisać. Po
biblistów-krytyków przyjęło się uważać, że autor,
pierwsze, imię Jahwe. „Pan", to imię własne uży
lub jak wolą przedstaw iciele szkoły krytycznej,
wane jedynie w odniesieniu do Boga Izraela.
redaktor, korzystał z dwóch różnych źródeł, for
Z drugiej strony, Elohim to nazwa rodzajowa od
m ułując opisy stw orzenia świata przedstaw ione
nosząca się do „Boga" lub „bogów", która dopie
w pierw szych dw óch rozdziałach.
ro z czasem przekształciła się w imię własne.
Osobą, która utorowała drogę powyższej teo
Imię Jahwe stosuje się w miejscach, gdzie
rii dwóch źródeł był Jean Astruc (1684-1766).
Biblia podkreśla osobistą relację Boga ze swoim
osobisty lekarz Ludwika XV oraz profesor na wy
ludem i etyczny aspekt jego natury. / drugiej
dziale medycyny Uniwersytetu Paryskiego. Cho ciaż był on zdania, że autorem całego Pięcioksięgu
strony, imię Elohim odnosi się do Boga Stwórcy
był Mojżesz, w książce na temat Księgi Rodzaju opublikowanej w 1753 roku stwierdza, że imiona Elohim i Jahwe stanowią poszlaki wskazujące na to. że Mojżesz redagując tekst, korzystał z dwóch różnych źródeł, a to. co opisywał, wydarzyło się oczywiście dużo wcześniej względem jego epoki.
wszechświata, ludzi i rzeczy, a zwłaszcza świata materialnego: On był Panem natury, źródłem wszelkiego życia. Omawiane zróżnicowanie w użyciu imion boskich najlepiej widać w teks tach takich jak Psalm 19. Imię Eiohim występuje w pierwszej części tego psalmu, która opisuje akt stworzenia i relację Boga ze światem materiał-
n> m. Jed n ak w środku utworu psalm ista zm ienia
stw orzenia, staje się Jahw e, który jest zaintereso
tem at i zaczyna mówić o prawic Pana i związku
wany o sobistą relacją z tym i, którzy będą razem
Pana z tymi. którzy G o znają: tu pojawia się imię
z N im obcow ać i rozm aw iać.
Jahwe. Sprawa się komplikuje, kiedy w Księdze Wyjścia (W j 6.3) Bóg mówi: ..Ja objawiłem się
1 - 2 P oetyckie? M etafo ry czn e?
Abrahamowi. Izaakowi i Jakubowi jako Bóg
H istoryczne?
W szechm ocny, ale imienia mego. Jahwe, nie ob jaw iłem im". Rozwiązanie tej pozornej sprzecz
C zy opis stw o rzen ia św iata w pierw szych dwóch
ności z około 150 zastosow aniam i im ienia Jahw e
rozdziałach Księgi R odzaju, je s t m ityczną, poety
w okresie palriarchalnym tkwj w gram atyce języ
cką h isto rią stw o rzen ia św iata typow ą dla Bli
ka hebrajskiego, a dokładnie w jej technicznym
skiego W schodu, czy rep re z e n tu je osobny gatu
aspekcie, zwanym beth essentiae, w wyrażeniu
nek literacki? Jak po w in n iśm y interpretow ać po
.objaw ić się jako". W yrażenie to sugeruje, że
w tarzające się w nim z d a n ia i, ja k się wydaje,
chociaż A braham . Izaak i Jakub słyszeli i stoso
stereotypow ą form ę k ażd eg o z aktów stworze
wali imię Jahwe, to dopiero w czasach M ojżesza
nia? C o w ięcej, sp ó jrzm y na sp osób, w jaki
zdano sobie w pełni sprawę z charakteru, natury
przedstaw ia się Boga - z ręk am i, nozdrzam i itp.
i istoty tego im ienia. .O bjaw ić się jak o ” pow inno
C zy to nie dość. by p rz ek o n ać każdego myślące
się rozum ieć jak o „charakter [ natura) Jahw e [nie
go człow ieka, że nie m am y d o czynienia z do
była im znana]". Reasum ując, imię Jahw e stosow ane jest. kie
słow nym , n o rm aln y m o p ise m tego, jak przebie gało stw orzenie św iata?
dy Biblia chce przedstaw ić osobistą naturę Boga
N ie ulega w ątpliw ości, że rozd ziały te zawie
i Jego bezpośrednią relację z ludźm i pozostający
rają dużą ilość figur stylistycznych. C o więcej,
mi z Nim w szczególnym zw iązku. Z drugiej stro
istnieje książka Figures o f Speech in the Bibie, któ
ny. imię Elohim występuje wtedy, kiedy Pism o
rej autor, E. W. Bullinger. w ym ienia ponad 150
Święte odnosi się do Boga jako Bytu tran scen
przykładów takich
dentnego. twórcy św iata m aterii, a zarazem
(R dz l.l - 11,32). Je d n a k nie w tym rzecz, ponie
Tego. który stoi ponad wszystkim. Elohim zawie
waż w szystkie rodzaje lite ra tu ry zaw ierają pew
ra w sobie znaczenie bardziej filozoficzne, które
ne, jeśli nie liczne, elem en ty stylistyczne. Mówie
figur w K siędze Rodzaju
łączy boskośc z istnieniem św iata i ludzkości.
nie o tym , że Bóg m a ludzkie części ciała stanowi
Jednak dla tych, którzy szukają bardziej bezpo
w łaśnie przykład figury stylistycznej zwanej an-
średniej, osobistej i etycznej wizji Boga, o dpo
tropom orfizm em .
wiedniejszy jest term in Jahwe. W związku z tym. w pierwszym rozdziale
Jed n ak kw estia rodzajów literackich to osob ne zagadnienie. S tw ierdzenie, żc Księga Rodzaju
Księgi Rodzaju, popraw nie stosuje się im ię Elo
1-3 nie je st dosłow nym odzw ierciedleniem praw
him . oddając rolę Boga jako Stwórcy całego
dziwych w ydarzeń, poniew aż w ystępuje w niej
w szechśw iata i wszystkiego, co żywe i śm iertel
język m etaforyczny, byłoby w yciąganiem po
ne. Tem at zawęża się w rozdziałach 2 i 3 Księgi
chopnych wniosków. N iektóre in n e gatunki lite
R odzaju, gdzie opisuje się osobistą relację Boga
rackie m ożna je d n a k ż e w ykluczyć, poniew aż nie
z pierw szą parą ludzi. A dam em i Ewą. P rzedsta
spełniają one w pełni jednolitych kryteriów , któ
wia się tu Boga przechadzającego się i rozm aw ia
re są decydujące w takich sytuacjach.
jącego z A dam em w rajskim ogrodzie. Z atem
Po pierw sze, biblijny o pis stw orzenia świata
obok im ienia Elohim pojawia się tu imię Jahwe,
nie m a form y ani sensu m itologicznego. Wszel
co w skazuje na to. żc Elohim , Bóg wszelkiego
kie próby d o p atrzen ia się aluzji d o bogini Tiam al
5
Księga Rodzaju
w hebrajskim słowie tehom „bezm iar” (R dz 1.2)
1,28 Eksploatacja przyrody
od początk u były skazane na niepow odzenie, po nieważ tak a zgodność lam ala zasady morfologii
Czy błogosławieństwo wypowiedziane przez
i rów no zn aczn o ści w językach pokrewnych. Ża
Boga w Rdz I zachęca nas. rodzaj ludzki, aby
den szanujący się uczony nie powołuje się dzisiaj
śmy traktowali środowisko naturalne, jak nam
na ten przykład jak o na dowód, że Biblia była
się żywnie podoba? Czy obecny brak równowagi
swego czasu gatunkiem literackim określanym
ekologicznej, który można zaobserwować w tak
jako m it. Rów nie b łęd n e jest rozum ienie odnie
wielu miejscach na Ziemi to skutek ortodoksyj
sienia d o D u ch a Bożego, który „unosił się nad
nej obojętności chrześcijan wobec natury, tak
w odam i” w tym sam ym wersecie, jako ukrytej
jak opisuje to Lynn White Jr. w swoim sławnym
aluzji do fenickiego m itu, według którego świat
artykule. The Historical Roois o f Our Ecological
wykluł się z w ysiadyw anego kosm icznego jaja.
Crisis („Science” 155 11967J: 1203-1207)?
K rótko m ów iąc, w biblijnym opisie stworzenia
Już od dosyć dawna ogólnie przyjmuje się.
św iata nie m a nic, co łączyłoby go z kosmogo-
że naukowe i technologiczne przywództwo Za
nicznym i m itam i Bliskiego W schodu.
chodu opiera się na biblijnej wizji rzeczywistości
N ie m ożem y też u zn ać 1 i 2 rozdziału Księgi
świata i przekonaniu, że świat miał swój począ
Rodzaju za d zieło poetyckie. Form y hebrajskich
tek. ( Idea początku była niemożliwa w ramach
czasow ników są tu d o k ład nie takie sam e jak
uprzedniego, cyklicznego pojęcia czasu.) Co
te używ ane tradycyjnie w hebrajskiej narracji.
więcej, spuścizna judeo-chrześcijańska wnosi tak
poezji rzadko, jeśli
postępowe koncepcje jak uniformitaryzm, poję
w ogóle, stosuje się hebrajski w ykładnik dopeł
cie, które odegrało znaczącą rolę podczas rewo
P onadto,
w
hebrajskiej
nienia bliższego, a w ystępuje on w Rdz 1 i 2.
lucji naukowej w XVII wieku i rewolucji przemy
M ożna tam znaleźć więcej form gram atycznych
słowej w XVIII wieku. Jednak środowisko nauko
i składniow ych, które w ystępują jedynie w pro
we przyznało to niedawno i bardzo niechętnie.
zie. a nie w poezji. D latego też om awiany tekst nie m oże być zaliczony do poezji. To. co m am y przed sobą, to dokładny i ściśle
Jak tylko ta bitwa została wygrana, podnie siono kolejny zarzut, mianowicie, że Biblia uczy. że „to z woli boskiej człowiek wykorzystuje natu
logicznie skonstruow any opis wydarzeń, które
rę dla własnych potrzeb" (White. The Historical
w Rdz 1 p rzedstaw ione są w sposób niemal wy
Roois. s. 1205). To, co straciliśmy, z ekologiczne
kładowy, dydaktyczny. Kładzie się tu nacisk na
go punktu widzenia, to według W hiiea duch po
definicję, nazew nictw o i ogólną kolejność wyda
gańskiego animizmu, który zakłada, że każde
rzeń. Jak o taki. opis stw orzenia świata ma naj
drzew u źródło, strumień czy wzgórze mają swo
więcej w spólnego z prozą narracyjną.
jego opiekuńczego ducha i duch ten powinien
N arracja w K siędze Rodzaju nie może być
zostać zjednany za każdym razem, kiedy czło
u znana za „historyczną" w powszechnym zna
wiek ingeruje w środowisko, ścinając drzewa,
czeniu tego słowa, gdyż za historyczne zwykło
prowadząc prace górnicze czy budując tamy na
się uznaw ać teksty, których wiarygodność mogą
rzekach. Chrześcijaństwo zwyciężyło prymityw
potw ierdzić co najm niej dwa zrodla lub dwóch
ny animizm. twierdzi White. i tym samym umoż
świadków. N iem niej jed n ak , z pewnością prezen
liwiło eksploatację natury z pełną obojętnością
tuje się ona jak o zapis sekwencji prawdziwycli wydarzeń w znanym nam świecie czasoprze
wobec wszystkich jej elementów'. Werset Rdz I.2S mógłby być przytoczony jako chrześcijańskie ze
strzeni.
zwolenie na takie właśnie postępowanie.
S ta n Testament
6
Niemniej jednak, taki schem at myślenia to
Nawet w odnow ieniu N ieba i Ziem i nie wj.
zniekształcenie znaczenia nie tylko tego wersetu,
dać całkow itego o d erw an ia od obecnego Nieba
ale wręcz całego Pisma Świętego. Prawdą jest. żc
i Z iem i. Płom ienie S ądu O sta teczn eg o mają
całe stworzenie jest dziełem Boga: dlatego też
m ieć efekt jed y n ie oczyszczający, ponieważ, jak
przyroda jest prawdziwa i ma wielką wartość
czytamy, „niebo ze św istem przem inie, gwiazdy
i znaczenie. Jedyne, co różni ludzkość od reszty
się w ogniu rozsypią, a ziem ia i dzieła na niej
stworzenia to fakt. że Bóg stworzył m ężczyznę
zostaną zn alezio n e" (2 P 3,10). Z atem ziemia
i kobietę na swoje podobieństwo, dając im tym
nie zostanie całkow icie spalona! Lynn W hite tw ierdzi, że byłoby lepiej, gdy
samym dodatkową wartość i znaczenie oraz uczynił ich zarządcam i całego stworzenia. Dar „panowania" nad naturą nie miał być
byśmy założyli, p o d o b n ie ja k św. Franciszek z Asyżu, że w szystkie istoty, łącznie z ludźmi,
pozwoleniem na jej używanie lub sam olubne wy
są
korzystywanie w dowolny sposób. W żadnym
chęc nieograniczonej w ładzy n ad resztą stwo
równe.
O d eb rało b y
to
ludziom
wszelką
razie ludzie nic mieli się znęcać nad innymi i nie
rzenia.
liczyć się z niczym; Adam i Ewa odpowiadali
Jednak taka rów ność kłóci się z ideą stwo
przed Bogiem i byli odpowiedzialni za sposób,
rzenia ludzi na p o d o b ień stw o Boga. Drzewa,
w jaki dbali, lub nie. o świat przyrody, który ich
mrówki, ptaki, zw ierzęta to w szystko są stworze
otaczał.
nia Boga. ale nie są o n e Je g o odzw ierciedleniem :
C o prawda, określenia uczynić poddaną i pa
nie są rów nież o d p o w ied zialn e p rzed Bogiem za
nować dają do zrozum ienia, że natura nie podda
zarządzanie i używ anie dzieł stw orzenia. To zaś.
się tak łatwo i potrzebny będzie pewien rodzaj
co stanow i o g ran iczen ie dla ludzi, to fakt, żc każ
przymusu. Jako że stworzony porządek został
dy z nas odpow iada p rzed B ogiem za swój stosu
dotknięty grzechem pierworodnym tak sam o
nek do otaczającego go św iata.
dram atycznie jak pierwsza para ludzi, przyroda
M ożna by zapytać: „C o w ięc sta ło się z man
nie będzie się nam poddawała z chęcią i łatwoś
datem kulturow ym danym rasie ludzkiej w Księ
cią. Musimy włożyć dużo siły i energii w jej użyt
dze R odzaju?" O d p o w ied ź brzm i: m andat ten
kowanie.
pozostaje nam dany nadal. N iem n iej jednak,
Nie oznacza to jednak dokonywania gwałtu
znajdujem y go nie tyle w R dz 1.28, co raczej
na Ziemi. To zniekształcony sens om awianego
w Rdz 2.15. gdzie A dam d o sta je za zadanie
uprawnienia
„upraw iać" i „doglądać" o g ró d E den. To jest
pozwala
podejm ować
podobne
działania z dziką, w ynaturzoną rozkoszą. Jedy
nasz m andat kulturow y.
nie jeśli nasze niegodziwości zostaną poskrom io ne przez Boga. możemy prawidłowo wykonywać powierzoną nam funkcję.
2,16-17 N iespraw iedliw a p ró b a?
Bóg pozostaje właścicielem świata przyrody (Ps 24.1) i wszystkie zwierzęta w lasach i bydło
D laczego Bóg wystawi! A d am a na próbę, umiesz
na tysiącu wzgórz należy do niego (Ps 50,10-12).
czając w ogrodzie drzew o p o z n a n ia d obra i zła
Śmiertelnicy są jedynie zarządcam i podległymi
i następnie zakazał mu z niego je ść - zwłaszcza,
Bogu. Pod żadnym warunkiem nie powinniśmy
jeśli Jego boski d ar w szechw iedzy pozwalał
nadużywać ziemi lub nic liczyć się z nią. ani dla
Mu przew idzieć, że A dam w łaśnie to uczyni
szybkiego zysku, ani dla czystej zabawy. W isto
Jaki byt cel lego przedsięw zięcia? C o m iało ono
cie. nawet Hiob był świadom, że ziemia żaliłaby się na niego, gdyby na oczach Boga traktował ją
udowodnić? Stw órca uznał za stosow ne p r z e p r o w a d z ić
niewłaściwie (Hi 31,37-40).
specjalną próbę posłuszeństw a ludzi (m ę ż c z y z n y
7
Księga Rodzaju
i kobiety), których stworzył. Jako że Adam i Ewa zostali stw orzeni ręka Boga. byli idealni i ze swej n atu ry zobow iązani do tego. by kochać
2,17 Dlaczego Adam i Ewa zginęli od razu?
i szanow ać Boga i być M u posłusznym i, jako
Dlaczego Adam i Ewa nic padli trupem tego samc-
Tem u. który ich tak h o jnie obdarow ał. Jednakże
go dnia, kiedy sprzeciwili się Bogu i zjedli zakazany
ta m iłość, szacunek i posłuszeństw o były nie-
owoc? Według Rdz 5.5. Adam dożył 930 lat. Czy
przetestow anym zestaw em darów. Dlatego też,
więc słowu szatana z Rdz 3.4 - ..Na pewno nie
jeśli ludzie m ieli być strażnikam i m oralności.
umrzecie" - były bardziej dokładnym oddaniem
trzeba
stanu rzeczy niż to. co powiedział Bóg w Rdz 2.17
było przeprow adzić próbę posłuszeń-
stwa.
- „gdy z niego spożyjesz, niechybnie umrzesz"?
P róba la nie m ogła jed n ak wymagać złamania obow iązku m oralnego, jak te zawarte w De-
Czy szatan jest bardziej uczciwy niż sam Bog? To trudne stwierdzenie wymaga analizy co
kalogu. M usiał być to łatwy zakaz, który w prosty
najmniej trzech rożnych pojęć związanych z cy-
sp osób przetestow ałby w ierność czkw ieka. Jako
tatem z Rdz 2.17: (1) drzewa poznania dobra
że A dam i Ewa mogli do woli jeść owoce ze w szystkich innych drzew w ogrodzie, naruszenie tego zakazu byłoby aktem czystego buntu prze-
i zła; (2) znaczenia frazy „kiedy (dosłownie, w dniuj z niego spożyjesz": i (3) znaczenia frazy „niechybnie umrzesz",
ciwko boskiem u rozporządzeniu. Bóg musiał
Zacznijmy od drzewa. Nie ma żadnych pod-
wybrać m etodę, gdzie złam ane zostałoby prawo
staw. by sądzić, że drzewo było magicznym sym-
pozytyw ne (p raw o praw dziw a tylko dlatego, że Bóg tak pow iedział) lub takie, które wydawałoby się logicznie uzasadnionym
bólem, lub że zawierało tajemniczy enzym, który autom atycznie wywoływał napływ wiedzy obej-
postanow ieniem .
mującej całą gamę dobra i zła. Zamiast tego.
Z aletą zastosow ania tak skrom nego testu był
łatwiej jest założyć, że drzewo działało na podob-
fakt. że. jeśli śm iertelnicy mieliby przejść poważ-
ncj zasadzie jak obrzęd czy sakrament Wiccze-
niejszą próbę i wyszliby z niej zwycięsko, mogli-
rzy Pańskiej lub Eucharystii w Nowym Testa-
by oczekiw ać nagrody proporcjonalnej do prob-
mencie. Drzewo było symbolem ujętym w formie
lem u i stw ierdzić, że zasłużyli na zbawienie.
rzeczywistego drzewa, tak jak chleb i wino Eu-
To zad an ie było jed n ak bardzo proste: posłuchać
charystii są symbolami w postaci prawdziwego
Bożego rozkazu. Uspraw iedliw iało ono później-
chleba i wina. Podobnie drzewo życia też było
sze zachow anie Boga i wskazywało na to, że
prawdziwym drzewem, z tym że symbolizowało
śm iertelnicy stw orzeni przez Boga mieli pew-
fakt. że życie jest wyjątkowym darem ofiarowa
ną w olność, za którą musieli być odpowie-
nym ludziom przez Boga. Dlatego też. uczestni-
dzialni. W rezultacie, próba przeprow adzona przez Boga nie jest ani absurdalna, ani uwłaczająca.
ków komunii ostrzega się, aby nie spożywali clementów Wieczerzy Pańskiej w niegodny sposób. ponieważ jeśli przyjmuje się je bez należytej po-
D oskonałość Boga wymaga tego sam ego od Jego stw orzenia. Jednak, jeśli ta doskonałość jest
wagi i jeśli dana osoba nie uznaje w pełni Chrystusa jako Zbawiciela, to niegodne spożywanie
z góry przyznaw ana w akcie stworzenia, dobroć pochodząca od Boga musi zostać przetestowana, zanim uzna się, że od tego m om entu jest w ieczna.
tych raczej zwyczajnych rzeczy (zwyczajnych przynajmniej z wyglądu) może powodować chorobę. a w niektórych przypadkach nawet śmierć (I Kor 11.30).
S ta n ■Testament
Drzewo było symbolem, który miał przete
8 W tym p rzy p ad k u , śm ierć duchow y była
stować postępowanie pierwszej pary ludzi. Czy
bezpośrednią
posłuchają Boga. czy będą bronić własnej woli.
okazanego p o p rzez um yślne zerw an ie prawdzi
na przekór jasnym rozkazom Boga? Twierdzenie,
wego ow ocu z praw dziw ego d rzew a w prawdzi
k o nsekw encją
nieposłuszeństwa
że drzewo miało magiczną moc przekazywania
wym ogrodzie. Ś m ierć n a stą p iła natychmiast:
poznania dobrego i złego stoi w sprzeczności
Stali się oni „um arłym i na sk u te k (...) występków
z boskim zamysłem: drzewo miało sprawdzić,
i grzechów " ( E f 2 .1). Ta se p a ra c ja i odizolowanie
jak bardzo pierwsi ludzie chcą być posłuszni
od Boga w końcu d o p ro w ad ziły również do
Bogu. To. żeby mężczyźni i kobiety mieli możli
śm ierci fizycznej. Ta była je d n a k bardziej skut
wość poznania dobra i zła. nie jest sam o w sobie
kiem ubocznym niż b e z p o ś re d n ią konsekwencją
niepożądane ani godne potępienia. To nie wie
ich grzechu. P raw dziw ie za b ó jc z a była śmierć
dza jako taka jest tu zabroniona. Drzewo repre
duchowa!
zentuje jedynie możliwość, że istoty stworzone
Zobacz również k o m e n ta rz do Rz 5,12.
na obraz Boga mogą się Mu sprzeciwić, i służy do konkretnego wyrażenia tego buntu. Równie naiwnie byłoby nalegać, że fraza
2,18 Pomoc dla m ężczyzny?
„kiedy |w dniu|" znaczy, że tego samego dnia nastąpi śmierć. Znajomość hebrajskiego idiomu
C zy kobiety są p o d rz ę d n e w obec m ężczyzn,
pozwala rozwiązać len konflikt. Na przykład
stw orzone jed y n ie po to , aby im służyć? Czy
w I Kri 2.37 Król Salomon ostrzega buntowni
z tekstu biblijnego w ynika, że m ężczyźni są ini
czego Szimejego: „w dniu, w którym wyjdziesz
cjatoram i a kobiety ich asy sten tk am i? Czy to
|z Jeruzalem | i przekroczysz potok C edron | któ
dlatego kobieta pasuje d o m ężczyzny?
ry płynie zaraz za murarni po wschodniej stro
W oczach S tw órcy życie A d a m a było nie
nie m iasta|. na pewno umrzesz". Ani fragm ent
kom pletne i brakow ało m u czeg o ś, poniew aż żył
7. I Kri. ani z Księgi Rodzaju nie sugeruje natych
on bez społeczności i bez drugiej osoby. Stwórca
miastowości akcji w tym samym dniu. zam iast
oceniał tę sytuację d o ść negatyw nie: „N ie jest
lego wskazuje on na nieuchronność przewidzianej
dobrze".
konsekwencji, która będzie rezultatem postępo
W K siędze K oheleta zn ajd ziem y podobną
wania zapoczątkowanego w tym dniu. Rów
opinię na tem at sa m o tn o ści (K o h 4,9-12). Mę
noznaczne sformułowania to m.in. gdy. skoro,
drzec Salom on radzi: „L epiej je s t dw óm niż jed
w dniu IkiedyI (patrz Rdz 5.1; Wj 6.28: 10.28;
nemu (...) Bo gdy u p ad n ą, je d e n podniesie dru
32.34).
giego (...) Również, gdy dw óch śpi razem , nawza
Ostatnia sprawa to definicja śmierci. Pismo
jem się grzeją; jed en nato m iast ja k ż e się zagrze
Święte wspomina o trzech rodzajach śmierci.
je? A jeśli n apadnie ich je d e n , to dw óch przeciw
Często tylko z kontekstu można wywnioskować,
ko niem u stanie [...)”. C o praw da, w J r 16,1-9
o którym rodzaju jest mowa. Istnieje śmierć fi
Bog nakazuje prorokow i Jerem iaszow i pozostać
zyczna. śmierć duchowa, która zmusza winnego
sam otnym , to jed n ak jest znak, że boski sąd nad
do ukrycia się przed Bogiem, tak jak uczynili to
ludźmi jest tak blisko, że nie w arto się żenić. Nie
Adam i Ewa, kiedy nadszedł moment spotkania
mniej jednak. pełne życie to życie, które wypełnia
w ogrodzie (Rdz 3.8), a także „druga śmierć"
się w spólnotą z drugą osobą lub g ru p ą osób.
(o której mowa w Ap 20,14, kiedy człowiek zosta
Księga Rodzaju mówi. że Bóg stworzył ko
je ostatecznie, całkowicie i na wieki oddzielony od Boga. bez nadziei na zmianę, po tym jak cale
bietę po tym, jak stworzył m ężczyznę. M iało to
życie odrzucał Boga).
przynieść koniec sam otności A dam a i zmienić sytuację, którą Bóg oceniał jak o „niedobrą". Ko
9
Księga Rodzaju
bieta m iała być dla A dam a „pom ocą", tak przy
jeden razy. W wielu fragmentach stosuje się go
najm niej in terp retu je to słowo większość tłum a
równolegle ze słowami, które jasno wyrażają siłę
czeń. Poniżej kilka przykładowych tłum aczeń
lub moc. Oto kilka przykładów:
tego fragm entu: „U czynię mu pom oc, która by była przy n im "(B iblia G d ańska); „Uczynię mu
Do Boga Jeszuruna nikt niepodobny, by to
p om oc, jak gdyby jeg o odpow iednik" (Biblia Po
bie dać silę ('-z-r). cwałuje po niebie, po ob
znańska); „U czynię m u zatem odpow iednią dla
łokach, w swym majestacie. (Pwt 33,26,
niego p o m o c" (B iblia Tysiąclecia): „Uczynię mu
tłumaczenie autora).
p om oc o d p o w ied n ią dla niego" (Biblia Warszaw ska); „D am m u p o m o c p odobną do niego" (Bi
Błogosławiony hądż Izraelu! Któż tobie po
blia W arszaw sko-Praska).
dobny. narodzie zbawiony przez Pana? On
Jed n ak zwyczajowy przekład dwóch słów
jest tarczą twojej mocy ( -z-r) i mieczem two
ezer kfnegdó jak o „odpow iednia dla niego po
jego majestatu. (Pwt 33,29, tłumaczenie au
m oc" jest praw ie na pew no błędny. Nie tak daw
tora).
no R. David F reed m an zwrócił uwagę na to. że hebrajskie słow o
Jak widać, możemy być pewni, że 'ezer znaczy
ezer to kom binacja dwóch
rdzeni: ‘-z-r, o zn aczen iu „ratować, ocalać" i g-z-r.
„siła" lub „moc", kiedy tylko występuje obok
co znaczy „być silnym ". To. co je różni, to pierw
słów oznaczających majestat lub innych wyrażeń
sza litera w hebrajskim . O becnie, litera ta jest
odnoszących się do siły. jak np. oz lub 'ttzzo. Co
niem a, je d n a k w czasach starożytnych odpowia
więcej, istnienie dwóch imion jednego króla.
dał jej gardłow y dźw ięk zlokalizowany w tylnej
Ozjasz i Uzzjasz (oba odnoszą się do boskiej
części gardła: i czyli gajin, zapisywało się za po
siły) potwierdza, że rdzeń ezer o znaczeniu
m ocą tego sam ego hebrajskiego sym bolu co inny
„silą”, był znany w języku hebrajskim.
dźw ięk, ajin. Dow ód na to, że wymawiało się je
Dlatego też proponuję tłumaczyć werset
inaczej, m o żn a zn aleźć w nazw ach miejscowo
Rdz 2.18 jak następuje: „uczynię mu zatem odpo
ści, w których zachow ało się g na początku wyra
wiednią dla niego silę (lub m oc)”. Freedman su
zu, jak np. Gaza lub Gomora. N iektóre języki se
geruje nawet, na podstawie późniejszych zapisów
m ickie rozróżniały te dwa dźwięki w zapisie,
w języku hebrajskim, że drugie słowo w omawia
inne nie; na przykład w języku ugaryckim istnia
nym hebrajskim wyrażeniu powinno się tłuma
ła różnica m iędzy ajin i gajin, a w hebrajskim nie
czyć jako „równą m u”. Jeśli tak jest w rzeczywi
(R. David F reedm an, Woman, a Power Equal to
stości. Bóg stwarza dla mężczyzny kobietę, która
a M an. ..Biblical A rchaeology Review" 9 11983|:
jest mu w pełni równa i całkowicie do niego pa
56-58). O koło roku 1500 przed C'hr. w języku feni-
suje. W ten sposób, mężczyzna nie będzie się już czuł samotny.
ckim dwa znaki odpow iadające tym dźwiękom
Podobne rozumowanie można znaleźć u apo
zostały zastąp io n e jednym . W rezultacie, dwa
stola Pawła. W I Liście do Koryntian (I Kor
fonem y połączyły się w jed en grafem, a dwa róż ne rdzenie połączyły się w jeden, podobnie jak
11,10) nalega on: „Oto dlaczego kobieta winna mieć na głowie znak poddania /lub autorytetuj".
w angielskim je d n o słowo fa st może się odnosić d o prędkości (szybki), powstrzymywania się od jedzenia (post), przebiegłości w sprytnej sztuczce (fast deal), lub stanow czości, kiedy ktoś niezłom nie trzym a się swojego zdania. Rzeczownik ezer pojawia się w Starym Testamencie dwadzieścia
To rozumowanie, które podkreśla pełną rów ność między mężczyzną i kobietą, widoczne jest dalej w Rdz 2.23. gdzie Adam mówi o Lwie: „Ta dopiero jest kością z moich kości i ciałem z mego ciała! Ta będzie się zwała niewiastą, bo ta z męż czyzny została wzięta". Idiomatyczne znaczenie
S ta n Testament
10
wyrażenia „kość z moich kości" to „bardzo bli
Nin-ti, „panią żebra", c o m o ż n a rów nież przetłu
ska rodzina". Jed en z nas” lub właśnie „równy
m aczyć jak o „panią, k tó ra czyni żywym ". A dam nazw ał kobietę u tw o rz o n ą przez Boga
nam". Kobiela nigdy nic miała być asystentką ani
z jego żebra Ewą, „bo o n a sta ła się m atką wszyst
„pomocnicą" mężczyzny. W języku angielskim
kich żyjących" (R d z 3 .2 0 ). S am u el N oah Kra
słowo ma te (lielpmate - pomocnik, przyp. tłum .),
m er tw ierdzi, że „ta n a jsta rsz a gra słów została
pochodzi od staroangielskiego meet, które ozna
p rzeniesiona i u trw alo n a w biblijnej historii
cza „odpowiedni" lub „pasujący" do mężczyzny.
o raju. m im o że tu traci o n a sw oje znaczenie,
Wszystko to zawiera się w wyrażeniu, które
poniew aż po hebrajsku, ż eb ro /c e la '/ i dający ży
moim zdaniem powinno się tłumaczyć jako
cie [how ehj nie m ają ze sobą nic w sp ó ln e g o "1.
„równa”.
Związek Ewy z „żeb rem " i „życiem ” wydaje
Zatem zamysłem Boga było stworzyć „silę"
się być w spólny dla historii sum eryjskiej i biblij
lub „moc" dla mężczyzny, która by mu „ o d p o
nej. W tej kwestii, mit su m ery jsk i m oże być rów
wiadala" pod każdym względem, a nawet była
nie dobrze przein aczo n y m z ap isem tej samej
mu „równa”.
tradycji ustnej o p o c z ą tk a c h rasy ludzkiej. Jed
Zobac: również komentarz do Rdz 2.20-23: I Kor 11.7: Ef 5,22: 1 Tm 2,11-12.
nak w yjaśnienie su m e ry jsk ie to h isto ria pełna rozm aitych bóstw , n ie p o ro z u m ie ń i nieszczęśli wych wypadków. N ie zaw iera o n o je d n a k żadne go konkretnego w y tłu m aczen ia. N ie należy za
2,20-23 Dlaczego „z żebra” ?
kładać. że wersja heb rajsk a m iała na celu wyko rzystanie tej sam ej gry słów c o sum eryjski poe
Podczas gdy Adam został ulepiony z „prochu
mat o raju. O pow ieść h eb rajsk a m a w rzeczywi
ziemi" (Rdz 2.7). ten sam tekst mówi. że Ewa
stości inne znaczenie. R dz 2.19 m ów i, że wszyst
powstała „z żebra wyjętego z mężczyzny". Skąd
kie zw ierzęta rów nież zostały u lep io n e „z gliny".
ta różnica? Czy użycie przez Boga dwóch róż
To jedynie podkreśla fakt, że A dam ow i brakowa
nych rodzajów materiału w tworzeniu dwojga
ło właściwego tow arzystw a.
pierwszych ludzi ma jakieś znaczenie? Jeśli tak, to jakie? Jeśli nie. po co to rozróżnienie?
Aby przedstaw ić
bliski
zw iązek
kobiety
z m ężczyzną, tekst nie m ów i, że Bóg rów nież ule
W ostatnich lalach przyjęło się tłumaczyć
pił ją „z gliny" lub „z prochu ziem i”; zam iast tego
związek Ewy z żebrem, odnosząc się do sumeryj-
powstaje ona z jed n eg o z żeb er A dam a. Tak więc
skiego poematu o raju Dilmun. W języku sume-
określenie „kość z m oich kości i ciało z mego
ryjskim „żebro" to ii. Równocześnie, sumeryjskie
ciała" w skazuje nie tylko na p o c h o d zen ie kobie
słowo ;/ znaczy również „uczynic żywym". Z na
ty. ale również na bliskość m iędzy nią i m ężczy
jomość tych dwóch faktów jest konieczna, aby
zną oraz partnerski ch a ra k te r zw iązku m ałżeń
zrozumieć sumeryjski mit.
skiego.
Tak się stało, że sumeryjski bóg słodkich
Nie jest bez zn aczen ia fakt. że hebrajskie
wód. Enki, zachorował. Choroba dotknęła osiem
słowo przetłum aczone jak o „żebro" nie pojawia
części (lub organow) jego ciała. Lis obiecał, że
się w tym znaczeniu nigdzie indziej w Biblii
za odpowiednim wynagrodzeniem, sprowadzi
i norm alnie tłum aczy się je jak o „bok". Zatem
z powrotem wielką boginię-matkę Ninhursag.
jak tw ierdzą niektórzy reform atorzy, kobieta nie
która zniknęła po kłótni z Enki. Kiedy pojawiła się z powrotem, powołała do życia osiem bóstw uzdrawiających i Enki został uleczony na czas. Aby uzdrowić żebro boga Enki. bogini stworzyła
1 Sam uel N oah K ram er. Front the Tablets o f Sinner (Indian Hills. C olo.: F alco n 's W ings Press. 1957). s. 170-172.
11
Księga Rodzaju
powstała ze stó p m ężczyzny, co wskazywałoby,
hebrajskiego czasownika „znać": Księga Powtó
że jest poniżej niego, ani z jego głowy, co znaczy
rzonego Prawa 1,39: 2 Księga Samuela 14,17;
łoby, że jest pow yżej, lecz z jego boku, jako oso
19,36; 1 Księga Królewska 3.9 oraz Księga Izaja
ba mu rów na.
sza 7.15. Te fragmenty pomagają wykluczyć nie
N iektórzy próbow ali tłum aczyć „żebro” jako
które z proponowanych teorii. Z pewnością nie
przestrzeń lub jam ę w ciele Adama, opierając się
jest słuszny pogląd, że pomiędzy Adamem i Ewą
na dziwnym założeniu, że człowiek był pierwotnie
doszło do przedwczesnego zbliżenia na skutek
biseksualny. U siłuje się następnie zastąpić słowo
pobudzających właściwości owoców pochodzą
„żebro" innym słowem , określającym kobiece na
cych z drzewa. Jedyny argument potwierdzający
rządy płciowe. P róba ta jest jednak z góry skazana
tę wątpliwą interpretację to nagle poczucie wsty
na niepow odzenie, co bowiem zrobić z faktem, że
du (R dz 3.7) i kara wymierzona kobiecie, którą
Bóg „wyjął jed n o z jego żeber”?
niektórzy lokalizują w strefie jej seksualności
R zecz w tym , że m ężczyznę i kobietę łączą
(Rdz 3.16). Jednak nawet jeśli to. co się sta
w spólność i p artn erstw o niespotykane w reszcie
ło wpłynęło na seksualny aspekt osobowości,
stw orzenia. Aby p odkreślić tę bliskość, Bóg sięg
z tekstu jasno wynika, że znajomość dobra i zła
nął po praw dziw ą część z boku mężczyzny, aby
to przywilej boski (Rdz 3.5; 3,22). Rozszerzenie
po raz pierw szy pow ołać do życia nowe dzieło:
interpretacji seksualnej na Boga jest oczywiście
kobietę.
groteskowe i niczym nieuzasadnione.
Z obacz również kom entarz do Rdz 2,18: E f 5,22.
Oznacza to, że rodzaj ludzki mógł się upo dobnić do Boga, zdobywając całą możliwą wie dzę lub uzyskując niezależność, a w szczególno ści wolność moralną. Mądrość, która pozwala
3,5 Być takim ja k Bóg?
odróżnić dobro od zła. pojawia się w 2 Sm 19,36, gdzie Barzillaj, jako osiemdziesięcioletni męż
Czy w ąż był bardziej uczciwy wobec Adam a
czyzna. wątpi w swoją umiejętność rozróżnienia
i Ewy niż Bóg? W ąż tłum aczy, że wydany przez
pomiędzy dobrem a złem. której król potrzebuje
Boga zakaz jed zen ia ow oców z drzew a poznania
od swego doradcy. Podobnie kobieta z Tekoa po
wynikał z boskiej zazdrości: „tak jak Bóg będzie
równała Dawida do anioła, który potrafi rozróż
cie znali d o b ro i zło". C óż więc w efekcie pozna
nić między dobrem a złem (2 Sm 14,17). Salo
li m ężczyzna i kobieta? N iektórzy w idzą w tym podobieństw o do babilońskiej historii o potopie, zwanej Eposem 0 G ilgam eszu. W edług tej opowieści, dziki czło
mon poprosił Boga o „serce pełne rozsądku do sądzenia Twego ludu i rozróżniania dobra od zła” ( I Kri 3.9). Pokusa węża nie oznaczała zatem, że ludz
wiek Enkidu, który daje się „ucywilizować” przez
kość posiadłaby nieskończoną wiedzę podobną
spędzenie sześciu dni i siedm iu nocy z prostytut ką. widzi, że zw ierzęta od niego uciekają a ko
afrodyzjaku, który skłonił ludzi do nieznanych
do boskiej, ani że zakazany owoc byl rodzajem
bieta mu gratuluje: „Jesteś mądry, Enkidu. Sta im dotąd relacji seksualnych lub cielesnych. Za łeś się bogiem ". Jednak dwa zdania z Rdz 3,15 miast tego. wąż kusił doświadczeniem tego. cze 1 z E posu o G ilgam eszu różnią się całkowicie go ludzie zawsze pragną: niezależności i wolno i historia Enkidu nie pom aga lepiej zrozumieć ści. Niefortunnie dla wszystkich, niezależność ta tego fragm entu, m im o bezpodstawnych zapew okazała się złudna i w rzeczywistości zakończyła nień niektórych wiodących uczonych. się poczuciem odosobnienia, które stało się czę W Biblii jest pięc fragmentów, gdzie pojawia stym obiektem badań w momencie kiedy Freud się para przeciw ieństw dobro i z/o w towarzystwie przedstawił to pojęcie nowożytnemu światu.
12
3,16 Rodzenie dzieci - przekleństwo cz> błogosławieństwo?
wu
ARB
pojaw ia się ok o ło
c ztern astu razy
w K siędze Jozuego i tłu m a c z o n a je st jako „za sadzka" łub „czajenie się".
Jeśli wydawanie na świat potomstwa było błogo
Jeśli ta in te rp re ta c ja je s t p o p raw n a (a nie
sławieństwem od Boga w Rdz 1,28. to dlaczego
które starsze wersje u m ieszczają to słow o trochę
Bog odwrocił to błogosławieństwo po upadku
w cześniej, w w ersecie 15 - p raw d o p o d o b n ie na
człowieka - w Rdz 3.16? Co więcej, „trud", sło
stąpiło przem ieszczen ie), w tedy tw órcą tej „za
wo. które ponownie pojawia się w wersecie 17.
sadzki" niew ątpliw ie je st w ąż. czyli szatan . T oon
w przekleństwie rzuconym na mężczyznę, ma
zw iększy ból w ychow yw ania dzieci. To jedyny
się zwiększyć. Jednak wcześniej. Bóg nie wspo
sposób na w ytłum aczenie, skąd się wzięła idea
mina o trudzie, jedynie daje błogosławień
„zasadzki" lub „czajenia się ”.
stwo. Nie ulega wątpliwości, że term in ten odno
Jest jeszcze je d n a
spraw a
w arta uwagi
si się do bólu fizycznego. Pochodzi on od cza
w wersecie 16: słow o o z n acz ające poczęcie (w Bi
sownika. który oznacza „ranić, powodować ból
blii Tysiąclecia tłu m a c z o n e ja k o brzemiennoić,
lub smutek". Trudno określić, czy ból związany
przyp. tłum .). P rz etłu m a czen ie teg o słowa jest
ma być z cierpieniem podczas porodu, czy ze
trudne, poniew aż h eb rajskie słow o U R N to nie
zmartwieniami
prawidłowy zapis słow a o z n a c z a ją c e g o poczęcie.
związanymi
z wychowaniem
dziecka: tekst wydaje się dopuszczać obie m oż
Poprawny zapis tego słow a to H R JW N , który po
liwości.
jaw ia się K siędze R ut 4.13 i K siędze Ozeasza
Katherine C. Bushnell, w swojej książce
9,11. Jednak w zapisie w R dz 3,16 brak u je dwóch
God's Word to Woman, sugeruje, że werset 16
liter, a sam ogłoski są rów nież d o ść zastanaw iają
mógłby być przetłumaczony inaczej, ponieważ
ce. Takie leksykalne autorytety jak Brown, Driver
tekst hebrajski dopuszcza takie rozumienie.
czy Briggs, uw ażają, że form a ta to skrót, a moż
Zauważa ona. że niektóre starsze wersje dodawa
liwie nawet błąd. W czesne tłu m aczen ie greckie
ły do słowa o ogólnym znaczeniu „pom nażać"
(dokonane w i l l lub II w ieku p rzed C h r.), odczy
znaczenia takie jak „czaić się”, „zasadzka", „pu
tuje to słowo jako H G N , co zn aczy „wzdycha
łapka". Idea zasadzki lub czajenia się mogła
nie". W ynikające z tego tłu m aczen ie zdania
zostać przesunięta do wersetu Rdz 3,15 z bar
brzm iałoby: „Z asadzka pogłębiła tw ój sm utek
dziej naturalnej pozycji w wersecie Rdz 3,16.
i w zdychanie”.
Bushnell tłumaczy początkowe słowa wersetu 16
C o zm ienia taka in terp retacja ? C hodzi o to,
w następujący sposób: „Powiedział on do ko
że przekleństw o trudów m acierzyństw a nie musi
biety: Zasadzka pogłębiła twój smutek i wzdy chanie»”.
oznaczać, że prawo decydow ania o m acierzyń
To tłumaczenie nie różni się wcale tak bar
cyzja ma zależeć w yłącznie i koniecznie od woli jej męża.
dzo w znaczeniu od bardziej tradycyjnego „po
stwie pozostaje poza wolą kobiety lub. że ta de
mnożę twoje trudy (...)". Różnica między tymi
P onadto, należy pam iętać, że fraza ta, bez
interpretacjami ma związek z interlinearnymi
względu na to. jak ją o stateczn ie zinterpretuje
symbolami hebrajskich samogłosek, które poja
my, jest pewnym
wiły się dopiero w VIII wieku po Chr. Różni
W żadnym wypadku nie pow inno się jej trakto
ca jest następująca (wielkie litery oznaczają ory
wać jako zasady. 1, jeśli to szatan, a nie Bóg ma
ginalne spółgłoski tekstu hebrajskiego, a małe litery dodane później samogłoski): HaRBali AaRBeh. „pomnożę", i IliRBali AoRcB, „pom no żyła (lub zwiększyła) zasadzka". Forma imiesło-
być przyczyną sm utku i w zdychania, tym bar dziej nic powinniśm y odczytyw ać tego typu
fragm entem
przekleństw a.
stwierdzeń jako norm atyw nych i opisyw ać poród lub wychowanie dziecka jako zło pochodzące od
13
Księga Rodzaju
Boga. Bóg nigdy nie jest źródłem zła; On raczej
ska, arabska, greckie przekłady Akwilli. Symma-
błogosławi kobiety. To przecież szatan zastawił
cha i Teodocjana oraz łacińska Wulgata) prawie
tę pułapkę.
za każdym razem (21 z 24 razy) tłumaczy się
N astęp n e stw ierdzenie w zm acnia znaczenie
fiu q a h jako „zwracać się", a nic „pragnienie".
tego, które om aw iam y, dodając „w sm utku [lub
Podobnie Ojcowie Kościoła ( Klemens Rzym
bólu] będziesz rodziła d zieci”. Znow u należy
ski. Ireneusz z Lyonu. Tertulian, Orygenes. Epi-
zwrócić uwagę, że m acierzyństw o sam o w sobie
faniusz i św. Hieronim, jak również Filon z Alek
było błogosław ieństw em w spom nianym w opisie
sandrii. który zmarł około 50 r. po Chr.) wydają
stw orzenia w R dz 1.28. Sm utek nie łączy się
się nie znać innego znaczenia słowa fśuqali niż
z poczęciem lub p o ro d em , ale z całym procesem
„zwracać się". C o więcej, łacińska wersja tłu
przynoszenia n a św iat dzieci i wychowywania
maczyła to słowo jako comersio. a grecka jako
ich tak. aby w obliczu Boga stały się pełnymi oso
apostrofę lub epistro/e, wszystkie o znaczeniu
bami.
„zwracać się”. M ożna zapytać: dlaczego przy tak wielkim i uniwersalnym poparciu dla tłumaczenia „zwra
3,16 W ja k i sposób m iała być ukarana
cać się", przyszedł do głowy tłumaczów i pomysł,
kobieta?
aby odczytać to słowo jako „pragnienie"? Rów nież i tym razem, katherine C. Bushnell jako
Z n aczen ie drugiej części kary przyznanej kobie
pierwsza zbadała to zagadnienie. Odkryła ona.
cie k o n cen tru je się wokół dw óch istotnych słów
że źródło problemu leży w hebrajskim tłumacze
o najbardziej zadziw iającej historii tłum aczenia;
niu Biblii przez włoskiego zakonnika S. Pagnino.
„pragnienie" i „będzie panow ać”. Rzadko kiedy
Jak twierdzi niepopularny krytyk biblijny Ri
zdarza się, że sp o łeczn ie zaakceptow any i w efek
chard Simon. Pagnino „zbytnio ignorował staro
cie naw et zinstytucjonalizow any błąd w tłum a
żytne wersje Pisma Świętego, aby przywiązywać
czeniu pow oduje tyle szkody.
uwagę do nauk rabinów". Wersja Pagnino zosta
Czy to praw da, że to na skutek upadku czło
ła opublikowana w Lyonie w 1528 roku. siedem
wieka kobiety o kazują swoim m ężom nadzwy
lat przed angielską Biblią Coverdale'a. Z wyjąt
czajne pragnienia seksualne? 1 jeśli tak jest, czy
kiem angielskiej wersji Wycliffe a z 1380 roku
Bóg rów nocześnie nakazuje m ężom pełnić wła
i Biblii Douay'a z 1609, które są przekładami ła
dzę nad żonam i? W każdym razie najbardziej
cińskiej Wulgaty. każda wersja angielska od cza
konserw atyw ni
sów Pagnino do dzisiaj, powtarza jego interpreta
in terp retatorzy
odpowiadają
tw ierdząco na oba te pytania i argum entują tę
cję Rdz 3,16.
odpow iedź, w skazując na Rdz 3,16. Jednak czy
Starsze angielskie wersje Biblii, powtarzają
sam tekst rzeczyw iście daje podstaw ę do tak
za Pagnino: „Twoje pragnienia będą należały do
istotnych stw ierdzeń? H ebrajskie słowo fSüqäh. obecnie wszędzie
Pagnino. jak i jego następcy nadają tentu słowu
tłum aczone jak o „pragnienie", było wcześniej rozum iane jak o „zw racać się”. Słowo to pojawia
miejscem, gdzie Bushnell udało się zlokalizować
się w hebrajskim Starym Testam encie jedynie trzy razy: w om awianym fragmencie Rdz 3.J6, w Rdz 4,7 i w Pnp 7,11. W dw unastu znanych
Ewy" w Talmudzie. Czas. aby Kościół powrócił do prawdziwego
starożytnych wersjach Biblii (grecka Septuagin ta, syriacka Pcszitta. Pięcioksiąg Samarytański, wersja starolacińska. saidzka, bohairska. etiop
znaczenia tego słowa. Werset Rdz 3,16 oznacza po prostu, że na skutek popełnionego grzechu. Ewa odwróci się od wyłącznej zależności od
twego męża". Nie ulega wątpliwości, że zarówno sens libido lub pożądania seksualnego. Jedynym podobne pojęcie, było „Dziesięć Przekleństw
Sijr\ Tcsiumen i
14
Boga i zwróci się do nięża. Konsekwencje lego
Niektórzy' su g eru ją, by u n ik ać tradycyjnej
ruchu nic będą wcale przyjemne, ostrzega Bóg
interpretacji, k tó ra tw ierdzi, że czasow nik pano wać zaw iera ideę o b o w iązk u . W edług jednej
przy ogłaszaniu przekleństwa.
z in terp retacji. K ain o p a n o w a n y przez grzech
Tekst nie mówi jednak, a obserwacje nie po twierdzają. żeby kobieta miała mieć tendencję do
i przedstaw iony ja k o b estia czy h ając a pod jego
kierowania się pragnieniem stosunków seksual
drzw iam i, będzie n ad nim p an o w ał (n ad sw-oim
nych z mężem lub innymi mężczyznami. Jest to
bratem . A blem ). T aka in te rp re ta c ja nie oddaje
zarówno błędna interpretacja tekstu, jak i męska
jed n ak tego. co a u to r m iał na m yśli.
fantazja, która wywodzi się z innych źródeł niż
Lepiej byłoby p o tra k to w a ć pow yższą frazę
Biblia i ludzka natura. Nawet, jeśli znaczenie sło
jako pytanie. (B rak p a rty k u ły pytającej na po
wa. o którym mówimy, ograniczy się do tenden
czątku zd an ia m o ż n a zao b se rw o w a ć praktycznie
cji lub skłonności, nie posuniemy się naprzód.
w połowie heb rajsk ich p y ta ń .) W rezultacie, tłu
Taka interpretacja będzie wciąż niezgodna z he
m aczenie brzm iałoby „ Je d n a k czy ty będziesz
brajskim przekazem. Po hebrajsku czytamy:
nad nim panow ał?" lub „C zy sta n ie sz się jego
„Odwrócisz się |od Boga!] do twojego męża
panem ?". (T aka in te rp re ta c ja z n ajd u je poparcie
i |w rezultacie] on przejmie nad tobą władzę
u H. Ewalda. G . R. C a ste llin o i d o pew nego stop
| wykorzysta c ię |”.
nia u C lausa W e ste rm a n n a ).
Mimo że tekst ten jedynie przewiduje, że
M im o że w ielu in te rp re ta to ró w widzi odnie
niektórzy mężowie będą wykorzystywać swoje
sienie do R dz 3,16 w 1 L iście d o Koryntian
żony. kiedy te zwrócą się do nich. odwróciw
14.34-35: „K obiety m ają n a ty ch zgrom adzeniach
szy się od Boga. są tacy. którzy twierdzą, że drugi
m ilczeć; nie dozw ala się im bow iem m ówić, lecz
czasownik powinno się raczej tłumaczyć jako
m ają być p o d d an e, ja k to P raw o n akazuje", ja nie
„będzie miał nad tobą władzę”. W ten sposób
mogę się z tym zgodzić. K iedy K oryntianie mó
stwierdzenie to staje się nakazem, zobowiązują
wią o prawie (św. Paweł zd aje się odpow iadać na
cym wszystkich mężów do panowania nad swoi
uprzednio zad an e p rz e z nich p y ta n ie ), mają na
mi żonami.
myśli prawo żydow skie zaw a rte w Talmudzie
Gramatyka hebrajska nie dopuszcza jednak
i M isznie. Praw o żydow skie uczy, że kobieta nie
takiej konstrukcji. Omawiana forma czasownika
pow inna się odzyw ać, ale p o z o sta ć w milczeniu,
odnosi się do przyszłości i nie ma w' niej nic z na
jednak ta nauka nie jest z aw a rta w S tarym Testa
kazu ani normatyw nosci. Upierać się. że jest ina
mencie!
czej. to równie logiczne jak domagać się. aby cza-
Połączenie R dz 3,16 z 1 K or 14,34-35 byłoby
sownik w wersecie 18 tłumaczono „cierń i oset ma
możliwe jedynie, gdyby frag m en t z Księgi Rodza
ci rodzic" W rezultacie, wszyscy chrześcijańscy
ju mówił, że m ężow ie pow inni panow ać nad swo
rolnicy stosujący środki chwastobójcze zostaliby
imi żonam i. Skoro udow odniliśm y ju ż. że takie
uznani za nieposłusznych woli Boga. który rozka
odczytanie tego w ersetu je s t niem ożliw e, powin
zał. żeby ziemia rodziła te ciernie i osty.
niśmy zaniechać próby p o łączen ia w spomnia
Często powtarzana riposta do powyższego argumentu to odniesienie do Rdz 4.7: „Grzech
nych fragmentów. Nie pow inniśm y obciążać ludu Bożego bardziej, niż to zakłada Słowo Boże.
leży u wrót i czyha na ciebie, a przecież ty masz
Później, w dalszej części B ożego objawienia,
[powinieneś, musisz] nad nim panować”. Nie
nasz Pan potw ierdzi podział ról w zw iązku mał
ulega wątpliwości, że zarówno słowo fśuqdh
żeńskim i mąż będzie odpow iadał przed B o g ie m
(„zwracać się"), jak i czasownik „panować" moż
za dobrobyt swojej żony i całej rodziny. N ie m n ie j
na znaleźć w obu kontekstach. Pytanie tylko, jak
jednak. Rdz 3,16 nie zaw iera w s o b i e ż a d n e g o z tych znaczeń.
oddać ich hebrajskie znaczenie.
15
Księga Rodzaju
K onkluzja jest zatem taka, że fśu ą a h nie od nosi się d o p o żąd an ia ani apetytu seksualnego kobiety lub m ężczyzny. Rów nocześnie, czasow
tem dyskusji wśród uczonych, jednak tem at ten pozostaje tajemnicą-’. Nawet z tą św iadom ością musim y uważać
nik panować nad nią. nie w yraża nakazu Boga
z przenoszeniem do czasów A dam a i Ewy in
w kwestii relacji m ężów wobec żon.
strukcji. jakie M ojżesz otrzym ał później w kwe
Zobacz również kom entarz do E f 5.22; 1 P 3,6; 3.7.
stii składania ofiar. Słowo określające „ofiarę" we fragmencie o Kainie i Ablu to słowo używane w najszerszym znaczeniu, m inhah. M oże się ono odnosić do każdego rodzaju daru. W rezultacie,
4,3-4 Czy Bóg wolał Abla od K aina?
przewaga, jaką jeden rodzaj d aru m oże mice nad drugim , nic zależy od zaw artości lub rodzaju
Czy Bóg m a sw oich ulubieńców ? Czy woli jed
daru ani też od obecności krwi.
nych od drugich - w tym przypadku Abla od
Oczywiście, z „darem " K aina byl problem
K aina? 1 czy Bóg woli pasterzy od rolników? Jeśli
- tym problem em byl Kain. Rdz 4.3 opisuje, jak
nie. to jak a była zasad n icza różnica m iędzy dwo
Kain przynosi w ofierze jedynie „płody roli". Nie
ma pierw szym i ofiaram i złożonym i w Biblii?
w spom ina się o tym. że jako rolnik, przynosi to.
W edług tradycyjnej interpretacji, różnica
co rolnicy m ają do ofiarowania. Jednak kiedy po
m iedzy K ainem i Ablem polegała na tym. że je
równa się jego ofiarę z ofiarą Abla. od razu wi
den złożył krwawą ofiarę, u drugi nie. Jeśli to
dać. dlaczego jest gorsza.
rozum ienie jest popraw ne, to dlaczego ani nam.
Abel ofiarowuje to, co kosztuje go najwięcej,
ani im nie u d zielo n o żadnych konkretnych in
„tłuste części", które w tam tej kulturze uznawa
strukcji w tej kwestii? Aż do tego m om entu nic
no za najbardziej wartościowe, i „pierwociny zc
pojawiło się p o d o b n e rozróżnienie. 1 nawet jeśli
swej trzody". Abel mógł równie dobrze rozum o
rozróżnienie m iędzy użyciem krwi i jej brakiem
wać. podobnie jak my. że lepiej byłoby poczekac.
było p o p u larn e w tych czasach, dlaczego obie
aż niektóre z tych pierw orodnych zwierząt doj
ofiary przez całą opow ieść określa się hebrajskim
rzeją i sam e wydadzą na świat dwoje lub troje
term inem min/ja/i, który oznacza „dar" lub „ofia
jagniąt. W tedy moglby złożyć Bogu jeszcze w ięk
ra pokarm ow a"?
szą ofiarę i tym samym m ieć większą przewagę
O dpow iedzi na te pytania nie są aż tak trud ne. jakby się m ogło wydawać. Tylko w jednym
nad bratem . Z am iast tego. ofiarowuje to. co kosz tuje go najwięcej - „pierwociny".
punkcie m oże się pojaw ić uzasadniony brak zro
Sposob. w jaki tekst zw raca uwagę na postę
zum ienia; nic w tym fragm encie nie wskazuje na
powanie obu m ężczyzn i czasownik, jakiego się
to, żc dotyczy on rozpoczęcia system u składania
używa w obu przypadkach, wskazują na to. że
ofiar. Podczas gdy wydaje się. że jest to pierwszy
mamy tu do czynienia z kontrastem pomiędzy
raz. kiedy ktoś składa ofiarę, tekst nie podkreśla
kultem formalistycznym i prawdziwym. W Rdz
tego w żaden szczególny sposób. M ożna to nąj-
4,4-5 m ożna znaleźć cztery przypadki emfazy
wyżej wywnioskować.
w odniesieniu do braci.
W rzeczyw istości przypuszczenie, żc Kain i ojciec Abla. A dam . zapoczątkowali składanie ofiar m oże być bliskie prawdy, choć w pierw szych rozdziałach Księgi Rodzaju nie pojawia się żadna kwestia uzasadniająca składanie ofiar lub wymagująca ich. Cale zagadnienie dotyczące po czątków składania ofiar od dawna jest przedm io
Juz wcześniej, w Rdz 3.21. czytamy: „Pan Kog sporzą dził dla mężczyzny i dla jego żony odzienie zc skor i przy odział ich". Niektórzy interpretują len werset jako prece dens zapoczątkowujący składanie krwawych ofiar, które miały h>C symbolem i zapowiedzią odkupienia grzechu dokonanego w przyszłości przez M esjasza (przyp. red.).
W dosłownym tłumaczeniu, hebrajska wer
m aczeniu. „Paliło to K aina b a rd zo [do głębi)
sja wersetów 4-5 brzmi: .1 Abel przyniósł, rzeczy
i opuścił twarz". N iezadow olenie Boga z Kaina od
wiście. nawet on. pierwociny ze swojego stada
zwierciedlało sm utną sytuację w sercu Kaina. Za
i tłuste części, które do niego należały. I Pan
miast postarać się popraw ić. Kain pozwolił, aby
spojrzał z aprobatą na Abla i [następnie | na jego
jego postawa doprow adziła go d o morderstwa.
ofiarę. Jednak na Kaina i [następnie] na jego
Tymczasem jednak, złość skryta się w oczach Kai
ofiarę nie zwrócił uwagi". Widać wyraźnie, żc fragment ten koncentru je się na mężczyznach. Emfaza ta w yrażona jest
na - unikał patrzenia innym prosto w oczy. Odwracając wzrok, nie pozw alał innym dostrzec (poprzez wrota oczu), co skryw ało się w jego sercu.
w tekście za pom ocą czterech elem entów : po
H erm an n G u n k el. k tó ry n iem ąd rze nazywa
pierwsze, imię mężczyzny, następnie czasownik
ten epizod m item , n a p raw d ę nie m iał podstaw,
oznaczający „przyniesienie" z sufiksem zaim ka
aby stw ierdzić, że la h isto ria uczy nas, że Bóg
osobowego: potem partykuła em fatyczna gam
kocha pasterzy, ale nie rolników . M im o że nie
i na koniec samodzielny zaim ek osobowy. T rud
którzy zgadzają się z G u n k eiem . nie istnieje ża
no sobie wyobrazić, jak autor mógłby jeszcze
den dow ód na zw iązek tej h isto rii z opowieścia
wyraźniej dać do zrozum ienia, że to mężczyźni
mi ze staro ży tn eg o Bliskiego W sch o d u o rywali
i stan ich serc byli czynnikiem decydującym
zacji m iędzy pasterza m i i ro ln ik am i.
0 tym. czyja ofiara zostanie zaakceptow ana przez
O fiara w S tarym T e sta m e n c ie nie jest z góry
Boga. Tekst niemal się jąka: „1 Abel. on. on także
przyjętym
on przyniósł”.
względów. K ryje o n a za so b ą tę sa m ą zasadę, co
Czasownik śa a h znaczy „wpatrywać się",
sp o so b em
na
p o zy sk an ie boskich
wszystkie akty służby i rytuały w dzisiejszej wie
jednak, jeśli użyje się go z zaimkiem e/ („do" lub
rze chrześcijańskiej: Bóg zaw sze przygląda się
„w kierunku"), tak jak w tym przypadku, oznacza
osobie darczyńcy, zan im o c e n i ofiarę, służbę lub
„patrzeć z aprobatą". Od czasów Lutra kom enta
m odlitw ę.
torzy zauważają, że Bog kierował uwagę najpierw na osobę, a dopiero potem na dary przez nią przy
Zobacz również k o m e n ta rz do 1 Sm 15.22: Ps 51.18-19.21.
niesione. Zgodnie z tym. decydującym czynni kiem w całym kulcie jest to. co dana osoba ma w sercu Jeśli postawa w sercu jest nie do zaakcep
4,17 S kąd K ain w ziął żo n ę?
towania. nie można też zaakceptować daru. Prawdą jest. że starogreckie tłum aczenie
Do tego punktu w K siędze R odzaju pojawiają się
om awianego fragm entu oddaje znaczenie słowa
jedynie A dam i Ewa o raz K ain i Abel. Jednak naj
sa a b jako „zapalał", enepyrisen. Najwyraźniej
bardziej oczyw ista odpow iedź na to popularne
tłum acz chciał powiedzieć, że w niektórych przy
pytanie jest taka, że A dam i Ewa mieli inne dzieci,
padkach Bóg zapalał zadowalające G o dary. Jed
także córki. W gruncie rzeczy, w R dz 5.4 mówi
nak. ponieważ ten czasownik wymaga podw ójne
dokładnie to: „[A d am | m iał synów o raz córki".
go dopełnienia, a w tym przypadku są to Abel
Kain m usiał więc poślubić sw oją siostrę. Jed
1jego ofiara, takie tłum aczenie jest niemożliwe,
nak przyznanie tego faktu niesie za sobą dalsze
ponieważ znaczyłoby, że Bóg podpala m ężczy
trudności: czy popełnił o n zatem kazirodztwo?
znę razem z ofiarą!
W odpow iedzi na ten zarzu t m o żn a przed
To, że serce Kaina, a nie jego ofiara, stano
stawić co najm niej dwa argum enty. Po pierwsze,
wiło prawdziwy- problem, m ożna odczytać z ostat
jeśli tak jak wierzymy, rasa ludzka pochodzi od
niej części wersetu 5: „Smuciło to Kaina bardzo
jednej pary. m ałżeństw a m iędzy lak blisko spo
i chodził z ponurą tw arzą”, a w dosłownym tłu
krewnionym i osobam i były nieuniknione. Wy
17
Księga Rodzaju
m agać. żeby rasa rozw inęła się w jakiś inny spo
obojętnie obok ich długowieczności. Jak to moż
sób to n iesłuszne oczekiw anie.
liwe. że ci ludzie żyli tak długo?
Po drugie, pow inniśm y dokładniej prze
C o więcej, zastanawia nas wiek. w jakim
analizow ać pojęcie kazirodztw a. Na początku,
mogli oni wciąż mieć dzieci. Noe został dumnym
grzech kazirodztw a był związany ze współżyciem
ojcem w wieku ni mniej, ni więcej tylko pięciuset
m iędzy ro d zicam i i dziećm i. D opiero później
lat (R dz 5,32)!
pojęcie kazirodztw a objęło również związki mię dzy rodzeństw em .
Próba pogodzenia ze sobą wyników badań naukowych i stwierdzeń zawartych w Piśmie
Z a czasów M ojżesza istniały prawa dotyczą
Świętym to nie lada wyzwanie. Wydaje się. że
ce w szystkich form kazirodztw a ( Kpł 18.7-17;
opowieści o długowieczności patriarchów i wie
20,11-12.14.17.20-21; Pw t 23.1; 27,20.22.23). Pra
ku. w jakim ci ludzie wciąż byli zdolni płodzić
wa te ja sn o określają, żc zakazane jest współży
dzieci wystarczają, aby zwątpić w słowa Pisma
cie lub m ałżeństw o z m atką, ojcem , m acochą,
Świętego już podczas czytania jego pierwszych
siostrą, b ratem , bratem przyrodnim , siostrą przy
rozdziałów.
rodnią. w nuczką, synow ą, zięciem , ciotką, wu jem lub szw agierką.
W rzeczywistości, rodowody przedstawione w Rdz S i l i sprawiały zawsze tyle trudności, że
Rów nocześnie, Biblia mówi, że A braham po
od wieków cytowano je jako najlepszy przykład
ślubił sw oją siostrę przyrodnią (R dz 20.12). Z a
chronologicznych niemożliwości w Biblii. Roz
tem w Piśm ie Świętym, zjawisko to nic jest czymś
wiązanie tego typu zagadnień leży jednak w zro
nieznanym . W czasach przed M ojżeszem , wielu
zumieniu metody stosowanej przez pisarza.
zakazanych później form kazirodztwa nie uważa
W kwietniu 1890 r. William Henry Grcen
no za coś złego. Nawet ojciec M ojżesza, Amram .
z Uniwersytetu w Princeton napisał artykuł
poślubił swoją ciotkę, siostrę jego ojca, Jokebed
w Bibliotheca Sacra. w którym przedstawi! nie
( Wj 6,20). Jako że w Egipcie m ałżeństwa między
które zasady stosowane przez autorów Pisma
braćm i i siostram i w rodzie faraonów były norm ą
Świętego podczas konstruowania rodowodów.
aż do II wieku, praw o M ojżeszowe oznaczało ra
Zasady te były następujące;
dykalny rozłam z egipską przeszłością. G en ety k a nie zawsze była argum entem prze ciw kazirodztw u. E ndogam ia w starożytności nie
1. Stosowanie skrótów to podstawowa regu ła. ponieważ pisarze nie chcieli zamieszczać na stronach więcej imion niż to było konieczne.
groziła żadnym i poważnymi kom plikacjam i ge
2. Pominięcia w’ rodowodach były dosc nor
netycznym i. O becnie, ryzyko wad genetycznych
malne. Na przykład Mt 1.8 pomija trzy imiona po
jest niezwykle wysokie. Ponieważ możliwości ge
między' Joramem i Ozjaszem: a dokładnie. Ochoz-
netyczne A dam a i Ewy były bardzo dobre, nie
jasza (2 Kri 8,25), Joasza (2 Kri 12,1) i Amazjasza
istniały biologiczne podstawy to tego, aby ogra
(2 Kri 14.1). W wersecie II Mateusz omija Jojaki-
n iczać zaw ieranie m ałżeństw w takim zakresie,
ma (2 Kri 23.34). Co więcej, w Mt 1.1 całe dwa
jak stało się to konieczne później.
tysiąclecia przeskakuje się dwoma susami; Jezus Chrystus, syn Dawida (około 1000 przed Chr.J, syna Abrahama (około 2000 przed Chr.J".
5,3-5 J a k to możliwe, że Adam żył 930 lat? Każdy, kto czyta listę dziesięciu przedpotopo wych patriarchów w Rdz 5 i następnie dziesięciu żyjących po potopie, w' Rdz 11, nie może przejść
3. Długość biblijnego .pokolenia” to więcej niż nasze 20-30 lat. W syryjskim wynosi ona 80 lat. Często w' Księdze Wyjścia jedno pokole nie liczy 100-120 lat. 4. Znaczenia słów zrodzi!, syn. ojciec, a na wet porodziła syna pelnc są niuansów, ktorc czę-
S u m Testament
sio można odczytać z kontekstu. Zrodzić często
18 na siły rozrodcze człow ieka tak b ard zo , jak miało
znaczy nie więcej niż „stać się czyimś przód-
to m iejsce w późniejszych cza sa c h . Ta sam a uwa-
kiem" Być ojcem, często znaczy być dziadkiem
ga odnosi się oczyw iście d o lu d zk iej długowiecz-
lub pradziadkiem. Rzecz w tym. że następna klu-
ności. Z apis chce p o d k reślić sm u tn y fakt śmier-
czowa osoba była potomkiem mężczyzny okre-
telności m ężczyzn i kobiet na sk u tek grzechu
słonego w tekście jako ojciec. Najbardziej pouczająca lekcja zawarta jest w egipskim rodowodzie Kehata (R dz 46,6-11),
w ogrodzie Eden. P ow tarzająca się litania „i umarł" uderza z tego tekstu ja k bicie d zw o n u pogrzebowego.
około 430 lat (Wj 12.40) przed wyjściem z Egiptu. Jeśli Mojżesz (jeden z linii K ehata) miał
Próby w yjaśnienia z n a c z e n ia tych liczb nie powiodły się ze w zględu na w ew n ętrzn ą wagę ich
80 lat w czasie wyjścia z Egiptu (Wj 7.7) i nie
własnej arg u m en tacji lub z b ra k u m ożliw ości za-
zakładamy istnienia żadnych luk (sugerowanych
w arcia w szystkich d anych w o b rę b ie jed n ej teo-
przez opisane wcześniej reguły), jako że skłania-
rii. Jed n a z nieu d an y ch p ró b polegała na tym,
ją nas do tego powyższe dowody, dochodzim y do
aby traktow ać im io n a n i e ja k o im io n a pojedyn-
wniosku. że „dziadek" Mojżesza miał za życia
czych osób. lecz jak o nazw y p le m io n . Takie roz-
Mojżesza 8 300 potomków. Wydaje się to zadzi-
w iązanie w ydaw ało się d z ia ła ć b ez zarzutu, do
wiające, lecz prawdziwe zaskoczenie dopiero
m om entu kiedy d o szło d o H e n o c h a , który wstą-
przed nami: 2 750 z tych 8 300 potomków to
pił do nieba. W ydaje się m ało u z a s a d n io n e twier-
mężczyżni w wieku 30-50 lat (Lb 3.19.27-28.34:
dzić, że cale plem ię H e n o c h a w stą p iło d o nieba,
4.36)! Trudno uwierzyć, żeby autorzy Pisma
tak więc pozostaje nam przyjąć, że im io n a w ro-
Świętego byli tak naiwni.
dow odzie napraw dę o d n o sz ą się d o osób.
Rozdziały 5 i 11 Księgi Rodzaju trzym ają się. z kilkoma wyjątkami, stereotypowej formuły,
Inne. rów nie n ie tra fn e ro zu m o w an ie zakładało. że „lata” o d n o sz ą się d o system u liczenia
według której podaje się wiek patriarchy w mo-
miesięcy lub czegoś w tym ro d zaju . Zgodnie
mencie narodzin jego syna, ile lat przeżył po na-
z tym założeniem , liczba lat zm niejszyłaby się
rodzeniu tego syna. a następnie ile lat przeżył
dziesięcio- lub dw -unastokrotnie. W rezultacie
w sumie aż do śmierci. Naszą uwagę przykuw-a
całkowity wiek A d am a - 9 3 0 lat - m o żn a by było
tutaj funkcja tych liczb.
zredukować do bardziej w iarygodnych 93 lub
Jako że Zilpie przypisuje się „urodzenie"
77 lat. T eoria ta n apotyka p ro b lem , kiedy Nachor
(jalad) swoich wnuków (Rdz 46,18). a Bilha rów-
ma synaT eracha w wieku 29 lat w R dz 11,24. Zna-
nież miała „urodzić" swoje wmuki (Rdz 46,25),
czyłoby to. że w rzeczyw istości m iał on dziecko
wydaje się oczywiste, że właściwe użycie tych liczb
w' wieku 2.9 lub 2.4 lat! W tym p rzypadku wpa-
w rodowodach może równie dobrze znaczyć, że B
dam y z deszczu pod rynnę. N iefo rtu n n ie dla tej
był dalekim krewnym A. W tym przypadku, wiek
teorii, nie istnieją w Biblii przykłady na to, żeby
osoby A to wiek w momencie narodzin (niena-
słowo rok odnosiło się do o kresu krótszego niż
zwanego) dziecka, którego potomkiem jest B.
rok słoneczny, do stosow ania k tó reg o jesteśmy
Podany wiek „ojca” w momencie narodzin
generalnie przyzw yczajeni.
„syna” musi wyrażać rzeczywiste lata. jak się za-
N a koniec, je d n o w ażne ostrzeżenie: nie
raz przekonamy. Połączenie linii ma miejsce nie
próbujcie dodaw ać do siebie wieku patriarchów
w momencie podania wieku, w którym ojciec
w Rdz 5 i 11. oczekując, że otrzym acie biblijną
miał syna. ale w punkcie, gdzie zamiast imienia
datę narodzin człowieka. Powód tego ostrzeże-
syna, podaje się imię następnego wartego uwagi
nia jest oczywisty: Biblia nigdy nie dodaje do
potomka. Podane lata życia wskazują na fakt. że
siebie tych liczb. N ic chodzi o to . że Biblia nigdy
skutki Upadku człowieka nie wpłynęły jeszcze
nie sum uje lat - m am y przecież 430 lal egipskiej
19
Księga Rodzaju
niewoli w Wj 12,40 o raz 480 lat w I Kri 6,1. Jed nak w Rdz 5 i 11 au to r nie traktuje liczb w ten
5,4 Skąd się wzięły żony przedpotopowych patriarchów?
sam sposób; my też nie powinniśm y. Ci, którzy nie zastosow ali się do tej prostej
Zobacz komentarz do Rdz 4,17.
uwagi, tw ierdzili z całym przekonaniem , że rasa ludzka pow stała 24 października 4004 przed Chr. o god zin ie 9:30 GM T. Cyniczny William
5,23-24 Co się stało z Henochem?
Brewster zażartow ał, że nad wyraz ostrożni na ukowcy z C am b rid g e nie ośm ielili się podać daty
Wiele osób uważa, że w Starym Testamencie bra
n aro d zin człow ieka z większą precyzją!
kuje jednolitej i pewnej doktryny na temat życia
N ajw cześniejsza d ala zw iązana z postacią
po śmierci. Tylko jedna wzmianka w Starym
biblijną, k tó rą m ożem y określić to około 2100
Testamencie traktowana jest przez większość bi-
przed C hr., kiedy n arodził się A brani. D ane. ja
blistów jako wyraźne i niekwestionowane odnie
kie m am y ob ecn ie do dyspozycji, nie pozwalają
sienie do zmartwychwstania zmarłych. Dn 12.2;
nam ustalić odpow ied n ik a żadnej wcześniejszej
„Wielu zaś. co posnęli w prochu ziemi, zbudzi
d aty w k alen d arzu juliańskim .
się: jedni do wiecznego życia, drudzy ku hańbie,
Stw orzenie w szechśw iata w Rdz 1.1 datuje
ku wiecznej odrazie”. Niestety, jednak nawet ci.
się na „początek". Tego m ożem y być równie pew
którzy się z tym zgadzają, błędnie lokalizują Da
ni. jak praw dziw ości Bożego objawienia w Księ
niela w U wieku przed Chr.
dze R odzaju. Stw orzenie A dam a nastąpiło sześć
Kilku uczonych chciałoby do powyższego
„dni" później, jed n ak należy mieć na uwadze, że
wersetu dodać Iz 26.19 i potraktować go jako
dokładnie tam . w pierwszych rozdziałach Księgi
drugi fragment potwierdzający obecność idei
Rodzaju, stówa dzień używa się w trzech różnych
wskrzeszenia zmarłych w Starym Testamencie.
zn aczeniach; (1 ) św iatło dzienne (R dz 1,5);
Brzmi on: „Ożyją Twoi umarli, zmartwychwsta
(2 ) d o b a (R d z 1,14) o raz (3 ) epoka lub era. po
ną ich trupy, obudzą się i krzykną z radości spo
dobnie jak my używam y tego słowa mówiąc
czywający w prochu, bo rosa Twoja jest rosą
o czasach dorożek lub A braham a Lincolna
światłości, a ziemia wyda cienie zmarłych”.
(w języku angielskim , stowo day - dzień, stosuje
Niemniej jednak, zadziwiająca ilość uczo
się w znaczeniu „czasów", „epoki” - przyp.
nych mężczyzn i kobiet odrzuca nawet te dwa
tłum .). To znaczenie pojawia się w Rdz 2,4. Oso
fragmenty i uważa, że Stary Testament nie na
biście opow iadałbym się za teorią, że dzień ozna
ucza praktycznie niczego na temat powtórnego
cza tu erę, jak o że według Księgi Rodzaju wszyst
życia po śmierci.
ko ma być ukończone szóstego „dnia". Nawia
Prawda jest taka. że w starożytności ludzie
sem mówiąc. K ościół ju ż od IV wieku wyznaje
byli bardziej zaznajomieni z tematem życia po
pogląd, że jed en dzień stw orzenia odpowiada
śmierci niż nam współczesnym się wydaje. Lu
erze, głównie dzięki wpływowi św. Augustyna.
dzie starożytnego Bliskiego Wschodu pisali ob
Tak więc A dam napraw dę żyf 930 lat. Przy pisywani mu synowie mogli być jego rodzonymi synami lub potom kam i w linii prostej, na prze strzeni od dwóch do sześciu pokoleń. Zobacz również rozdziały: „Dlaczego biblijne rodowody nic zawsze się ze sobą zgadzają?" oraz „Czy liczby w Starym Testam encie są zapisane popraw nie?”
szernie o tym. jak wygląda życie po tym. jak czło wiek opuści tę ziemię. Wystarczy sięgnąć po tak reprezentatywne dzieła jak Epos o Gilgameszu. Zejście łsztar do Świata Podziemnego. Księga Umarłych czy Teksty Piramid. W rzeczy samej, cala ekonomia Egiptu obracała się wokół kultu zmarłych, ponieważ wszyscy, którzy chcieli do stąpić życia po śmierci, musieli być pochowani
Stan Testament
20
wokół piramidy faraona. To. czego ci Egipcjanie
że „żaden człow iek nie m o że
oczekiwali w życiu pozagrobowym można odczy-
| Boga] oblicza i p o z o sta ć p rzy życiu", zatem wi
tać ze scen przedstawionych na ścianach ich gro-
doczne, fizyczne sp o tk a n ie z
bowców: jedzenia, picia, śpiewu i wszelkich rado-
m ożliwe.
sci życia. Każda radość miała być oczywiście spotęgowana i wciąż doznawana poprzez ciało.
oglądać mojego Bogiem jest nie-
W ielu jest zd an ia, że d o p ie ro w Nowym Testam encie pojaw ia się m ożliw ość takiego zbliże-
Kicdy Abraham dotarł do Egiptu, koncepcje
nia i duchow ej łączn o ści z B ogiem . Jednak ist
te były już wypisane hieroglifami, wymalowane
niał ktoś. kto osiągnął tak ą n iep rzerw an ą świado
na ścianach i przedstawione za pom ocą modeli
m ość Boga żywego, że zdaje się o n a pasować do
z gliny tak. żeby każdy mógł dostrzec istotę rze
tego. czego d o św iad czam y my w ep o ce po No
czy. Życie pozagrobowe nie jest now oczesną
wym T estam encie.
doktryną opracowaną przez wykształcone społe
Po 365 latach przy jaźn i z W szechm ogącym .
czeństwo. które zaczęło myśleć bardziej abstrak
Bóg nagle „zabrał" H en o c h a . C o m oże znaczyć,
cyjnie o sobie i swoich czasach. Przeciwnie, kon
że go „zabrał"?
cepcja życia pozagrobowego wyraża pradawny
Rdzeń hebrajskiego słow a oznaczającego za
głód, który istniał w sercu ludzkości dawno, za
brać pojawia się w' S tarym T estam encie ponad ty
nim pojawili się na świecie patriarchow ie, proro
siąc razy. Jednak w' dw'óch przypadkach - wspo
cy i królowie Starego Testamentu. Dlaczego mie
m nianym fragm encie z 5 rozdziału Księgi Rodza
libyśmy przypisywać tę ideę do II-III wieku
ju i w opisie w niebow zięcia w 2 Kri 2,3.10-11 - od
przed Chr.. jeśli już w 111 i II tysiącleciu przed
nosi się on do „uniesienia" człow ieka do Nieba.
Chr. istniały silne dow-ody na jej poparcie?
Czy w' św ietle tych dw ó ch przypadków fi
Najwcześniejsza wzmianka w Biblii dotyczą
zycznego w niebow zięcia, m o ż n a zn aleźć w Sta
ca śmiertelnika zamieszkującego wieczne króle
rym T estam encie inne frag m en ty o podobnym
stwo Boże pojawia się w Rdz 5,24. Czytamy tu,
znaczeniu?
że mężczyzna o imieniu Henoch żyl 365 lat,
Istnieją dwa przypadki, w których m owa jest
przez cały czas ..w przyjaźni z Bogiem”. Nagle
o czym ś więcej niż zw ykłym ra tu n k u od śmierci
„znikł, bo zabrał go Bóg".
lub udręki. Psalm 49 p o k azu je, ja k wiele różni
Henoch, którego imię znaczy „nowicjusz",
koniec życia spraw iedliw ych i niegodziwców1.
musiał być nadzwyczajnie pobożny - nie, żeby za
Niegodziwi porów nani są „do bydląt, które giną
służył na to wyróżnienie odsuwając się od świata
(P s 49,13.21) bez n adziei na to „by m óc żyć na
i kontemplując wyłącznie boską obecność. Był on
wieki i nie doznać zagłady” (P s 49.10). Niemniej
także ojcem sławnego Matuzalema (człowieka,
jednak, sprawiedliwi m ogą oczekiw ać, że „Bóg
który żył na Ziemi najdłużej. 969 lat!). Miał on też
wyzwoli (ich] duszę z m ocy Szeolu, bo [ich] za
innych synów i córki. Człowiek ten nie odciął się
bierze" (P s 49,16). Z ało żen ie je s t po d o b n e jak
od codziennej pracy i problemów, jakie przynosi
w Rdz 5,24: Bóg nas pochw yci, zabierze lub
ło życie. Mimo wszystko, zdołał pozostać w przy
przyjmie do siebie, kiedy um rzem y. Jeśli psalmi
jaźni z Bogiem - „chodził z Bogiem".
sta miałby na myśli u ratow anie o d śm ierci na
Jako że fakt stałego pozostawania w przy
kilka lat. ze św iadom ością, że w końcu będzie
jaźni („chodzenia") z Bogiem przypisuje się je
musiał um rzeć tak sam o jak bydlęta, psalm nie
dynie Henochowi i Noemu (Rdz 6,9), warto za
miałby istotnego sensu.
uważyć. że według Ml 2.6 pojęcie to oznaczało najwyższy stopień bliskości z Bogiem. C óż za wyróżnienie dla śmiertelnika, który jest również grzesznikiem! Z drugiej strony. Wj 33,20 mówi.
Psalm
73,23-25 podo b n ie
porów nuje ze
sobą los sprawiedliwych i niegodziw ych. P o n o w nie pojawia się wiara, która sięga poza o b e c n e życie, a tekst koncentruje się na czasow niku „za
21
Księga Rodzaju
bierać” (p o h eb rajsk u laqah). Psalm ista mówi:
„córki człowiecze" oraz „gigantów". Każda
„Prow adzisz m n ie w edług swojej rady i przyjm u
z trzech głównych teorii dotyczących identyfika
jesz mię na koniec do chwały" (P s 73.24).
cji tych trzech grup bohaterów ma imponującą
W zw iązku tym . m o żn a stw ierdzić, żc istnie
ilość zwolenników. W spomniane trzy stanowi
ją bard zo m o cn e dow ody na gruncie językowym
ska można nazwać następująco: „teoria kosmo
i pojęciow ym na to. że „zabranie” kogoś z tej zie
logicznego skrzyżowania ras” (aniołów i ludzi),
mi m oże o zn acz ać, że śm iertelnicy m ogą za
„teoria religijnego skrzyżowania ras” (boskich
m ieszkać w królestw ie Bożym. Dla tego. kto wie
Setytów i ziemskich Kainitów) oraz „teoria so
rzy! w Jah w e w czasach Starego T estam entu,
cjologicznego skrzyżowania ras” (despotycznych
śm ierć nie o zn acz ała końca. Po śm ierci było ży
arystokratów z pięknymi kobietami z ludu).
cie, życie w o b ecn o ści Boga żywego. C hociaż
Nie ulega wątpliwości, że teoria, którą moż
H enoch nie dośw iadczył „zm artw ychw stania”,
na uważać za najstarszą, to teoria kosmologiczne
dośw iadczył gloryfikacji. Razem z Eliaszem wy
go skrzyżowania ras, inaczej teoria aniołów. Wer
kroczył p o za życie śm iertelnika i odszedł w swo
sety 6.1 - 7.6 pseudoepigrafkznej i niekanonicz-
im ciele, aby być z Bogiem. Ponieważ H enoch
nej 1 Księgi Henocha, pochodzącej z około
nie um arł, nie m ógł zm artw ychw stać.
200 r. przed Chr.. opowiadają, jak dwustu anio
Taka w izja natychm iastow ego dostępu do
łów pod wodzą Szemhazaja zauważyło, że ludzie
Boga kończy w szelkie spekulacje na tem at sta
mają niezwykle piękne córki. Zapragnęli ich dla
nów p o śred n ich , przejściow ych pom ieszczeń lub
siebie, wspólnie złożyli więc przysięgę, że zstąpią
lokalizacji, jak o niezgodnych z Pism em Świętym.
na ziemię i każdy weźmie sobie żonę. Nauczyli
S tw ierdzenie, że wyznawcy Starego T estam entu
sw'oje żony magicznej medycyny, zaklęć, zbiera
zajm ow ali w Szeolu o sobny przedział lub przeby
nia korzeni i opiekowania się roślinami. Kiedy
wali w czym ś w rodzaju czyśćca, kłóci się wyraź
kobiety zaszły w ciążę, wydały na świat gigantów,
nie z faktem , że Bóg zabrał H enocha i Eliasza
którzy mierzyli po trzysta łokci. Giganci zjadali
„do siebie”.
całą żywność, wywołując tym samym głęboką nie
Nie jest n ato m iast ani dziw ne, ani błędne
nawiść mieszkańców ziemi. Wkrótce zaczęli po
rozum ienie, że S tary T estam ent daje nam nadzie
żerać ludzi, ptaki, dzikie zwierzęta, gady i ryby.
ję na o sobistą w spólnotę z Bogiem w życiu poza
Wtedy to ziemia, która miała już dosyć tych wiel
grobow ym w praw dziw ym ciele. N adzieja ta jest
kich tyranów, wysunęła przeciw nim oskarżenie.
nauką płynącą z sam ego tekstu. Z obacz również kom entarz do Rdz 25,8: Hi 19.25-27; Ps 49.13.21; Koh 3.19-21.
Słynny żydowski historyk Józef Flawiusz (ur. 37 przed Chr.) również wydaje się zgadzać z tą teorią. Pisze on. że wielu aniołów przebywa ło w towarzystwie kobiet i poczęło synów, którzy okazali się niesprawiedliwi (Antiquities 1.3,ł).
6,1-4 Kto brał za żony córki człowiecze?
Podobnie greckie tłumaczenie Biblii z III w. przed Chr. tłumaczy frazę „synowie Boga” z Rdz 6,2 jako „aniołowie Boga”. Jednak mimo że teo
ria kosmologicznego skrzyżowania ras ma korze Niewiele tekstów w historii interpretacji wzbu nie w starożytności, wiążą się z nią tak potężne dziło więcej ciekawości i dało początek tylu roz bieżnym opiniom co Rdz 6,1-4. EYagment ten problemy, że lepiej nie traktować jej jako rozwią jest zarów no łatwo prowadzący do błędnego zin zania. Chociaż termin „synowie Boży” rzeczywi terpretow ania go, jak i niezwykle zagadkowy. ście pojawia się w Księdze Hioba 1.6: 2.1 i 38.7 W tej krótkiej opowieści najtrudniej ziden ze znaczeniem „aniołowie” (a w Ps 29.1 i Ps 89.7 tyfikować głównych bohaterów: „synów Boga”. określenie „synowie Boży” również odnosi się do
Stan Testament
aniołów), do omawianego fragm entu znaczenie to nie pasuje z kilku powodów. Nigdzie indziej w Piśmie Świętym nie wspo
22
( I ) upadek sz a ta n a (Ju d 4 ). ( 2 ) m odlitw a Noego przed p o topem (Ju d 5) o ra z ( 3 ) upadek Sodomy i G o m o ry (Ju d 7).
mina się o tym. żeby aniołow ie zawierali m ałżeń
U znanie, że „giganci" byli rezultatem współ
stwa z ludźmi. C o więcej, nasz Pan jasn o stwier
życia aniołów z ludźm i w ykracza poza wszystkie
dził. że aniołowie .nie będą się ani żenić, ani za
inform acje, jak ie znajdujem y w Piśm ie Świętym.
mąż wychodzić" ( Mk 12.25). I mimo żc w Septu-
Czy do płodzenia p o to m stw a aniołow ie nie po
agincie wyrażenie to przetłumaczono jako .a n io
trzebowali ciała? A m oże ju ż m ieli praw dziwe cia
łowie". to tylko manuskrypt aleksandryjski inter
ła? A m oże w ykształcili ciało siłą jak ich ś tajemni
pretuje je w ten sposob. Krytyczne wydanie Alfre
czych. w ew nętrznych, zbuntow anych mocy? Jaka
da Rahllsa nie odzwierciedla tej interpretacji.
kolwiek próba odpow iedzi na takie pytania byłaby
Jeszcze większy problem stanowi pytanie,
czysto spekulatyw na. U życie pism nieobjętych ka
dlaczego Sąd Ostateczny mial spaść na ludzi i na
nonem . np. Księgi H en o ch a , jak o dowodu prze
ziemię, jeśli wszystkiemu winni byli aniołowie.
ciwko Pism u Ś w iętem u lub naw et na poparcie go.
Bóg powinien spuścić potop na niebo, a nie na
byłoby krokiem bezprecedensow ym .
ziemię. Winowajcy zeszli na ziemię z. góry: kobie ty nic zrobiły nic poza tym, że były piękne!
T eoria religijnego sk rzy żo w an ia ras, utożsa mia „synów- B ożych" z p o b o ż n ą linią Seta. Bio
Niektórzy jednak odwołują się do fragm en
rąc pod uwagę grzech , jak i po p ełn ili, postrzega
tów Nowego Testamentu. I P 3.18-20. 2 P 2.4
się ich generaln ie jak o o dszczepieńców . „Córki
oraz Jud 6-7, by znaleźć więcej dowodow na
człow iecze" rep re zen tu ją n ie p o b o ż n ą linię Kai
poparcie anielskiej teorii. Jednak fragm enty te
na. C hodziłoby zatem o g rzech „m ezaliansu reli
nie mówią ani słowa o m ałżeństwach z aniołam i.
gijnego" - czyli m ałżeń stw m iędzy wierzącymi
Wnioskowanie na podstawie określenia .w po
i niew ierzącym i.
dobny sposob" (Jud 7). że grzech Sodomy i G o
Ale rów nież ten pogląd nie zgadza się z in
mory jest laki sam jak grzech w Rdz 6,1-4 to
form acjam i zaw artym i w Biblii. In terpretuje on
przesada, bo grzech sodom ii to nie to sam o co
term in „ludzie" w w ersecie 1 i 2 na dw a różne
poślubienie kobiety z innej części wszechświata!
sposoby: w w ersecie 1. ja k o całą ludzkość jako
W rzeczywistości, określenie ..w podobny spo
gatunek, a w w ersecie 2 w yłącznie jako linię
sob" nie odnosi się do porów nania grzechu po
Kainitów. N ie m a pow odu, by sugerow ać, że zna
pełnionego przez aniołów z grzechem popełnio
czenie tego słowa zm ienia się tak nagle, bez żad
nym przez mieszkańców Sodomy i G om ory; po
nej wskazówki w tekście.
równanie zachodzi tutaj między grzechem Sodo
Jeszcze bardziej niepokojąca jest kwestia
my i G om ory a grzechami „miast w sąsiedztwie"
potom stw a. D laczego religijnie m ieszane mał
(czyli Admy i Seboirn; patrz Pwt 29.22 i Oz
żeństwa miałyby skutkow ać n aro d zin am i iTpilim-
11.8). Tak więc grzechy aniołów (Jud 6) i grze
gibbórim (lub. jak niektórzy tłu m aczą to hebraj
chy pięciu miast niziny (Jud 7) przedstaw ione są
skie w yrażenie: „gigantów ")? C zy skrzyżowanie
jako ostrzeżenie przed tym, co może spotkać in
genow pogan i ludzi pobożnych spraw ia, że DNA
nych. Upadek aniołów wspomniany przez Judę mial miejsce po upadku Lucyfera. Łączenie tego
potom ka staje się dzikie i groteskow e? Z arow no teorię skrzyżow ania religijnego,
upadku z czasem potopu tylko na podstaw ie zbli
jak i kosm ologicznego, pow inno się odrzucić.
żonych odniesień w Jud 4-7 wymagałoby połą
Ż adna z nich nie jest w stanie sprostać argumen
czenia potopu z upadkiem pięciu miast na nizi
tom zawartym w om aw ianym fragm encie.
nie. Ale wydarzenia opisywane przez Judę nie
Najlepsza interpretacja lego tekstu to teoria
następują jednocześnie, tylko jedno po drugim.
skrzyżowania socjologicznego. „Synowie Boga" to
23
Księga Rodzaju
wczesne, lecz typowe odniesienie do posiadaczy
rzy byli bardzo wysocy. Podstawą znaczenia
tytułów królewskich, szlacheckich i arystokratycz
słowa n’pilim jest „upadać". Niemniej jednak,
nych na dawnym Bliskim W schodzie. Ci żądni wła
w Rdz 6,4 tfpilim wiąże się z terminem gibbórim.
dzy despoci pragnęli nic tylko rządzić, ale również
Słowo gibbórim pochodzi od gibbór, co zna
zdobywać uznanie (albo sławę - Rdz 6,4).
czy „potężny człowiek charakteryzujący się mę
W poszukiw aniu renom y i reputacji, despo
stwem, bogactwem lub władzą". Nimrod. w Rdz
tycznie uzurpow ali sobie praw a do kontroli ziem,
10.8. to byl właśnie taki gibbór. Byl on również
którym i rządzili, jak gdyby nie byli odpow iedzial
królem kraju Szinear. Stąd można wnioskować,
ni przed nikim , tylko przed sobą. W ten sposób
że znaczenie rfplUm/gibbórim to nie „giganci",
wypaczyli pojęcie w ładzy i opieki, które Bóg
a raczej „książęta", „arystokraci" lub „wielcy mę
stworzył, aby załagodzić niespraw iedliw ość pa
żowie".
nującą na ziem i (R d z 6,5-6; patrz również Rdz
Rdz 6.1-4 najlepiej więc rozumieć jako opis
10,8-12). Stali się rów nież poligam istam i. brali
ambitnych, despotycznych i autokratycznych
i poślubiali „w szystkie ( kobiety ]. jakie im się tyl
władców, przejmujących kobiety i władzę, aby
ko podobały" (R d z 6.2).
uzyskać całą możliwą kontrolę i sławę, jaka była
Jakie m am y dow ody na to. że ta teoria jest
w ich zasięgu. Nic dziwnego, że ich potomstwo
pięć argumentów.
zostało tak pokrzywdzone - stało się tak dlatego,
(1 ) S taro ży tn e aram ejskie targum y tłum aczą „sy
że Bóg ubolewał nad niegodziwoscią rozprze
nów Bożych" jak o „synów szlacheckich" (Tar-
strzeniającą się na ziemi. Wszystko co zajmowa
gum O nkelos), a w greckim przekładzie Symma-
ło serca i umysły ludzi było zlc. Potop musiał
słuszna?
Istnieje
za
tym
cha czytam y o „synach królów lub lordów”.
nadejść, aby ukarać rodzaj ludzki za wypaczenie
(2 ) Słowa bogowie (p o hebrajsku *lóhim ) używa
władzy, państwa, sprawiedliwości i ludzkiej sek
się w Biblii dla określenia ludzi, którzy pracowa
sualności.
li jak o urzęd n icy adm inistracyjni bądź sędziowie („Tedy przyw iedzie go pan jego do sędziów [elóhim )", Wj 21,6 Biblia G dańska; patrz również
6,6 Czy Bóg zmieniał zdanie?
Wj 22,8; Ps 82.1.6). (3 ) Jeśli chodzi o strukturę, o pis K ainity L am eka (R dz 4,19-24) jest bardzo
W Ml 3,6 Bóg zapewnia: „Ja, Pan. nie odmie
podobny do opisu „synów bożych" w Rdz 6,1-4.
niam się". Dlatego leż. doktryna chrześcijańska
W obu przypadkach mówi się o poślubianiu ko
naucza, że Bóg jest niezmienny - czyli stały.
biet, w ydaw aniu na świat potom stw a i innych
Obietnica tej stałości i konsekwencji w naturze
dynastycznych faktach. Pierwszy fragment koń
i charakterze Boga przez wieki dodawała otuchy
czy się d u m n ą deklaracją Lam eka o jego sądach,
wielu wiernym. Kiedy wszystko inne się zmienia
a drugi sądem Bożym. Lam ek był bigamistą (Rdz
pamiętamy, że żywy Bóg nigdy nie zawodzi i nie
4,19)
wypiera się tego, kim jest i co obiecał.
i stosow ał tyranię, aby uskuteczniać swoją
politykę. O pisy te są zbliżone i oba wspominają
Dlatego też. zrozumiałe jest. że kiedy czyta
0 tyranii, korupcji i poligamii. (4) Bliskowschod
my. że Bóg „zasmucił się" i „żałował, że stworzył
nie odkrycia potw ierdzają, że poganie używali tytułów bogów i bogiń, aby podkreślić władzę
ni. Jak to możliwe, że ten sam kanon Pisma
1 prestiż rządów Egiptu i M ezopotam ii - stąd określenie „synowie Boga". Piąty i ostatni dowód wiąże się z rfpiUm/gibbórim z Rdz 6.4. Słowo n'pilim pojawia się jedynie tułaj i w Księdze Liczb 13.33, gdzie odnosi się do Anakitów. któ
ludzi na ziemi" (Rdz 6,6) czujemy się zaskocze Świętego naucza rów nocześnie o stałości i zmien ności Boga? Fraza „Bóg żałował (zaniechał)" powtarza się w Biblii często. Na przykład w Wj 32,14 czy tamy: „Wówczas to jpo tym jak Mojżesz wstawił
Stary Testament
24
się za Izraelitami) Pan zaniechał zla, jakie zam ie
W R dz 6.6 żal Boga to n a tu ra ln a reakcja na
rzał zesłać na swój lud'. Inny przykład, z 1 Sm
nieustanne p an o w an ie g rzech u i zła na świecie
15,11: „Żałuję tego, że Saula ustanowiłem k r o
W innym m iejscu, p o d o b n e zd an ie mówi, że
!em. gdyż ode mnie odstąpił i nic wypełniał mo
ludzki grzech w ypełnił je g o serce bólem . Nic
ich przykazań'. Podobnie w Jr 26.3 ( Biblia War
oznacza to zm iany ani zam ysłu, ani charakteru,
szawska): „Może usłuchają i zawrócą, każdy ze
a jedynie pokazuje, że Bóg m a uczucia, że może
swojej złej drogi, a Ja pożałuję zła. które zamy
reagować i rzeczyw iście reaguje na nasze dobre
ślam sprowadzić na nich z powodu złych ich
lub złe postępow anie, jeśli na to zasłużymy.
uczynków". (Zob. również Jr 26,13.19; Jon 3.10.) Hebrajski rdzeń wszystkich słów tłum aczo
R zecz w tym . że n ie z m ie n n o ś ć nie powinna być rozum iana jak o rodzaj zasty g n ięcia w bezru
nych jako „żałować” to nhm. Na początku, rdzeń
chu. Bóg nie jest n ieczu łą isto tą, k tó ra nic reagu
ten oddawał prawdopodobnie ideę głębokiego
je. kiedy zm ieniają się o k o liczn o ści lub otaczają
odetchnięcia lub westchnienia. Sugeruje to fi
cy G o ludzie. Jest O n żyw ą o so b ą i jako taki,
zyczne okazanie uczuć - żalu. współczucia lub
m oże zm ieniać swe postaw y i reakcje, kiedy sytu
pocieszenia. Rdzeń ten pojawia się w imio
acja tego wym aga. N ie z m ien ia się Jego charak
nach takich jak Nehetniasz. Nahum czy Mena-
ter. osoba ani ogólny plan. M oże O n jednak rea
chem.
gować i reaguje na to. kiedy zm ien iam y się my.
Kiedy wspomina się o tym, że Bóg czegoś żałuje, nie chodzi o to, że zmienił się Jego cha
Z obacz również k o m e n ta rz do 1 Sm 15,29: Jon 4.1-2.
rakter lub stanowisko w jakiejś sprawie. Zam iast tego. mamy tutaj użycie (dość nieadekwatne) ter minu opisującego ludzką reakcję, odniesionego
6,9 Czy N oe był d oskonały?
do doskonale dobrego i koniecznego działania boskiego. Nazywa się to antropomorfizmem.
Rdz 6.9 to tru d n y w erset, p o n iew aż w ynika z nie
Kiedy Biblia mówi, że Bóg czegoś żałuje,
go, że N oc byl człow iekiem m o ra ln ie i duchowo
oznacza to, że Jego uczucia w stosunku do danej
doskonałym . Jak udało się N o em u osiągnąć taki
osoby lub grupy osób zmieniły się w reakcji na
poziom doskonałości, jeśli przyszedł na świat po
jakąś zmianę ze strony obiektu boskich działań
upadku
lub pośrednika, który włączył się w te działania
grzesznej natury i nie skłaniał się ku nieprawości
(często na życzenie samego Boga). Często len
tak jak reszta ludzkości? A, jeśli ta k nie było, co
sam fragment tekstu, który mówi o żalu odczu
w iększość przyznaje, to w jak im sensie mówi się.
wanym przez Boga. równocześnie zdecydowanie
że byl on człow iekiem „praw ym ” i „nieskazitel
zaprzecza jakimkolwiek zmianom w planie, za
nym ”?
ludzkości? C zy
byl o n
pozbawiony
myśle czy charakterze Boga. Tak więc 1 Sm
Noe. D aniel i H iob w yróżniali się z powodu
15,29 przypomina nam. że „Chwała Izraela nie
swej sprawiedliwości (E z 14,14.20), ale jako lu
kłamie i nie żałuje, gdyż to nie człowiek, aby ża
dzie nie ustanaw iali sta n d ard ó w dla innych.
łował". Jednak Samuel wygłasza to stwierdzenie
S tandardem , który oni przedstaw iali, jest sam
dzień po tym, jak Pan powiedział mu, że żałuje
Pan. który ustanaw ia standardy. Jego charakter
tego. że uczynił Saula królem (1 Sm 15.11).
i wola stanow ią etyczne i m oralne kryterium dla
Z naszej ludzkiej perspektywy użycie tego
wszystkich.
słowa oznacza, że Bóg zmienił zdanie. Jednak
Hebrajskie słowo cadiq (o tym sam ym rdze
określenie „żałować" użyte w odniesieniu do Boga
niu co inne hebrajskie słow o cedet/) oznacza do
jest antropopatyczne (tzn. opisuje naszego Pana
kładnie zgodność ze standardem . Pierw otne zna czenie m ogło być zbliżone d o „być prostym".
z punktu widzenia ludzkich emocji i uczuć).
Księga Rodzaju
25 Stąd wzięły się p ojęcia takie jak „norm a" i „mieć
sie za sobą całkowitej aprobaty dla wszystkich
słu szn o ść”.
standardy
jego działań, nie większej aprobaty niż w odnie
tego, co m o raln e i etycznie popraw ne, był i jest
sieniu do Tam ar w Rdz 38,26. Tekst zawiera po
w yłącznie sam
równanie prawości Tamar i Judy. Kiedy Juda
In stan cją
wytyczającą
Bóg. „Pan jest sprawiedliwy
[cadiq] na w szystkich swych drogach i łaskawy
zostaje zdemaskowany jako cudzołożnik, z któ
we w szystkich sw oich dziełach” (P s 145.17).
rym Tamar zaszła w ciążę, mówi: „Ona jest spra
N orm y i wyroki ustan o w ione Jego słowem są za
wiedliwsza ode mnie" - czyli że ona miała więk
tem spraw iedliw e (P s 119,144.160.172).
sze prawo postąpić tak, jak postąpiła, niż Juda
N iek tó re w cześniejsze zastosow ania tego
zrobić to. co zrobił. Trudno to uznać za komplet
słowa pojaw iają się w zw iązku z wykonywaniem
ną aprobatę Tamar i jej postępowania. To samo
funkcji i p odejm ow aniem decyzji przez izrael
słowo nie wyraża również całkowitego poparcia
skich sędziów. O strzeg ano ich: „Nie będziecie
dla Noego.
w ydaw ać niespraw iedliw ych wyroków. Nie bę
Noe spełniał podstawowy warunek posta
dziesz stro n n iczy m na korzyść ubogiego, ani nie
wiony przez Boga i dowiódł tego swoim postępo
będziesz m iał w zględów dla bogatego. Sprawied
waniem. Widać to również w zdaniu „żył w przy
liwie [cedey] będziesz sądził bliźniego" (Kpi
jaźni z Bogiem” - to samo określenie użyte zo
19,15). Ten sam rodzaj „spraw iedliw ości” odno
stało w odniesieniu do Henocha (Rdz 5,24).
sił się do wag i odw ażników : „B ędziecie mieć
Wciąż jednak pozostawia to bez rozwiąza
wagi sprawiedliwe, odw ażniki sprawiedliwe, spra
nia problem nazwania Noego „nieskazitelnym"
wiedliwei efę, sprawiedliwy hin" (K pi 19,36). Spra
i „doskonałym". Pismo Święte opisuje jeden
wiedliw ość Boga je st zatem przeciwieństw em
wyróżniający się przykład człowieka „dosko
oszustw i po d stęp ó w w handlu i w sądach. Spraw iedliw ość od n osi się do trzech rodza
nałego": Hioba. Określa się go jako „prawego” (Hi 1,1). On sam uważa się za „czystego" i „pra
jów relacji m iędzyludzkich: etycznych, sądowych
wego" (Hi 9,21-22: 12.4:31,6). Nawet po ciężkim
i teologicznych. Ż a d n a z tych trzech dziedzin nie
oskarżeniu o zupełnie przeciwną postawę, Hiob
zależała od ów czesnych zasad lub praktyk: spra
trzyma się tego. że jest „czysty" (Hi 27,5). I nie
wiedliwość. której żądał Bóg. znaleźć można
tylko on tak sądzi, gdyż jego żona również przy
było jed y n ie w stan d ard ach określonych Jego
pisuje mu „prawość” (Hi 2.9). Nawet Jahwe
Słowem. Etyka dotyczyła w zajem nego traktow a
w Niebie zgadza się. że Hiob jest naprawdę „pra
nia się ludzi. A spekt sądow niczy wymagał rów
wy” i „sprawiedliwy" (Hi 1.8; 2,3).
ności m iędzy praw am i małych i wielkich, boga
Mimo wszystkich tych pochwał. Hiob uwa
tych i biednych. A spekt teologiczny wymagał,
ża się za grzesznika i pyta: „Czy człowiek jest
aby lud Boży żył w świętości, podążając ścieżką
prawy przed Bogiem?" (Hi 9,2). Następnie przy
w yznaczoną przez Bożą sprawiedliwość.
znaje się do grzechu (Hi 10.6; 14,16-17). Dlatego
N oe spełniał wymogi określone przez Boga.
też użycie słowa nieskazitelny lub idealny nie
Kiedy wszyscy wokół niego pogrążali się w nie-
oznacza, że ktos osiągnął doskonałość lub stan. w którym nie popełnia już grzechów. Nawet pew
godziwości i zasługiwali na Boży gniew i karę. Noe pragnął p odążać ścieżką wyznaczoną przez
na istota w Edenie (prawdopodobnie Lucyfer),
osobę i naturę Boga. Był wytrwały i nie wpływało na niego nic z tego, co działo się wokół niego. Określenie sprawiedliwy oznacza po prostu, że N oe zaakceptow ał standardy sprawiedliwości i przestrzegał ich w swoini życiu i działaniu. Nie znaczy to. że był on doskonały. Słowo to nie nie
która została stworzona jako „doskonała" okaza ła się zdolna do grzechu (Ez 28,13-15). Rdzeń hebrajskiego słowa oznaczającego doskonały zawiera w sobie ideę kompletności. Możemy zatem dojść do wniosku, że Noe speł nia! ogolne standardy wyznaczone przez Boga
Stan Testament
26
i ze jego życie było .kom pletne" i nic brakowało
n iejednorodnych e le m e n tó w p o ch o d ząc y ch z róż
w nim żadnej i podstawowych wartości.
nych źródeł, m ó w io n y ch lu b p isa n y ch .
Określenie „wśród współczesnych sobie lu
P odzielane p rzez wielu zd an ie, że R dz 6.19-20
dzi" jeszcze wyraźniej wskazuje na to. że pra
pochodzi ze źró d ła k ap łań sk ieg o z około 450 r.
wość i nieskazitelność wyróżniała Noego na tle
przed Chr.. a R dz 7.2-3 z w cześniejszego źródła
grzeszności jemu współczesnych.
jahw istycznego z około 85 0 r. p rzed Chr.. oznacza
Tak samo jak I liob. który musiał się przyznać
łoby. że red ak to r tego m a te ria łu pozostawił tę
do grzechu. Noe jest określany w Piśmie Świętym
sprzeczność bez zm ian . N ie p o trz e b a tak ekstrawa
jako prawy i nieskazitelny, a potem czytamy, że
ganckich teorii, zw łaszcza, jeśli d y sponujem y histo
odurzył się owocem w inorośli ( Rdz 9.21). Wynika
rią potopu spisaną 2 0 0 0 lal p rzed C h r. w Mezopo
z tego jasno, że słowa prawość i nieskazitelność nie
tamii: Epos o G ilgam eszu. g dzie pojaw ia się wiele
wskazują na doskonałość i bezgrzeszność. Za
szczegółów zbliżonych d o o p isu z Księgi Rodzaju.
miast tego. określają one osobę, która żyła w przy
T rudno, aby odkryty d o p ie ro w X X w. E p o s o Gil
jaźni z Bogiem i dawało jej radość postępowanie
gam eszu opierał się na tzw. k a p ła ń sk ic h i jahwi-
w zgodzie z Jego słowem oraz spełnianie wyzna
stycznych źródłach z V i IX w. p rz e d C hr.. jeśli
czonych przez Niego standardów.
sam został napisany i p o g rz e b a n y d u ż o wcześ niej. D laczego w ięc m ielibyśm y przypuszczać, że Księga R odzaju u w zg lęd n ia rz e k o m o tak późne
6.19-20; 7,2-3 Jak wiele zw ierząt
źródła? P ra w d a je s t ta k a , że ow e d w a fragm enty
weszło na Arkę?
w ob ecn ej fo rm ie nie są w c a le ta k tr u d n e d o po Przez ostatnie półtora wieku przeważająca nie-
g odzenia. R dz 7,2-3 je s t p o p r o s tu b a rd z ie j precy
ewangeliczna interpretacja historii N oego wi
zyjny niż R dz 6.19-20. je śli c h o d z i o ro d z a j i licz
działa w niej nie jedną, ale przynajm niej dwie
bę zw ierząt i ptaków , k tó re m a ją w ejść n a Arkę.
odrębne historie, niezgrabnie pozszywane w pró
P ierw sza in s tru k c ja , ja k ą d o s ta ł N o e . kazała
bie uzyskania jednej całości. Dowód, jaki przed
m u przyjąć n a A rkę p o p a rz e s p o ś r ó d w szystkich
stawia się w obronie istnienia dwóch oryginal
zw ierząt, aby o c a lić je o d z a g ła d y ( R d z 6.19-20).
nych historii, to fakt. że Noe najpierw miał za
To była p o d sta w o w a z a s a d a . N a s tę p n ie d o sta ł on
brać na Arkę parę zwierząt każdego gatunku,
d o k ład n iejsz e w sk azó w k i, aby p rz y ją ć p o siedem
a potem po siedem z każdego czystego gatunku.
p ar każd eg o ze z w ie rz ą t c z y s ty c h , ja k ró w n ież po
W końcowej analizie, według jednego z uzna
siedem p ar k ażd e g o g a tu n k u p tak ó w . C e l tego
nych krytyków, istnieje tylko jeden dow ód na
zalecenia m iał w yjść n a ja w d o p ie r o p o potopie-
niejednolitość historii Noego, mianowicie powity
Ptaki m iały p rz e p ro w a d z ić r o z p o z n a n ie n a ziem i
rżenia. Jego zdaniem, pow tórzenia nie m ają sen
(R d z 8,7-12). a cz y ste p ta k i i z w ie rz ę ta m iały zo
su. dopoki nie założymy, że nastąpiło połączenie
stać zło żo n e w o fierze P a n u ( R d z 8 .2 0 ). Jeśli
dwóch lub więcej historii.
N o e zabrałby ze so b ą ty lk o p o je d n e j parze,
Powtórzenie może czasem być oznaką roz
a n astęp n ie złożył k a ż d ą z ty ch p a r w ofierze,
bieżnych tradycji lub pracy redaktora, który
gatunki te zu p ełn ie by w yginęły. ( G a tu n e k wygi
spoił ze sobą kilka wersji tej samej historii, a na
nąłby rów nież w tedy, gdyby c h o ć ty lk o jed n o
wet różnych historii. Jednak zjawisko to posiada
zw ierzę z p ary z ło ż o n o w o fie rz e - p rz y p . red.).
również inne wytłumaczenia. Powtórzenie to jed
N ajp ro stsze i n a jb a rd z ie j a d e k w a tn e wytłu
no z podstawowych narzędzi artysty literata.
m aczenie je s t ta k ie , że ro z d z ia ł 6 K sięgi R o d z a ju
Jego obecność niekoniecznie musi wskazywać
zaw iera ogólne, u p ro s z c z o n e w sk azó w k i - ..po
na to. że tekst literacki jest złożoną m ieszanką
parze z k ażd eg o g a tu n k u ". P o ty m . j a k N o e zro -
27
Księga Rodzaju
zum iał te o g ólne instrukcje. Bóg wytłumaczył
Czy jednak zestawienie Sądu Ostatecznego
mu dokład n ie, ja k ą rolę m iały odegrać czyste zw ierzęta i ptaki.
z użyciem ognia na całej ziemi z potopem Noego
P ism o Ś w ięte nie wyjaśnia, skąd wzięło się
Noego był również uniwersalny w swoim zasięgu
ro zró żn ien ie pom iędzy „czystym i” i „nieczysty
geograficznym? Zasięg potopu był wystarczają
mi".
M ojżeszowe zatwierdzi
cy, aby zmieść z powierzchni ziemi wszystkich
i form alnie zdefiniuje ten podział. Pozbawieni
ludzi z wyjątkiem ośmiu osób. które znajdowały
jesteśm y jed n ak jakiejkolw iek wskazówki na te
się na pokładzie arki ( Rdz 7.23; 1 P 3.20). To jest
m at p o ch o d zen ia owego rozróżnienia, podobnie
podstawowy' sens biblijnej historii i jedyny argu
Później,
praw o
w 2 P 3,3-7 nie stanowi dowodu na to, że potop
jak nie wiemy, skąd i kiedy wzięta początek idea
ment. który nie podlega dyskusji. Pismo Święte
składania ofiar. Kain i Abel obaj złożyli ofiary,
jest niewzruszone w tym punkcie. Rdz 6,17 jasno
ale brak jest zapisu oficjalnej deklaracji dającej
mówi. że potop zniszczył cale życie na ziemi -
początek tem u rytuałow i. (C h o ć ju ż Adam i Ewa
oczywiście poza rybami i ośmiorgiem ludzi na
okryli swą wstydliw ą nagość skóram i zwierząt
pokładzie arki. Co więcej, trwał on 371 dni. czyli
(R d z 3,21), co w skazuje na konieczność złoże
dużo dłużej niż lokalna powódź!
nia krwawej ofiary dla usunięcia skutków grze ch u - przyp. red.)
Nie ulega wątpliwości, że musimy postępo wać ostrożnie, aby nie ująć wagi żadnemu z do
Jeśli jacy ś analitycy nadal pragną usunąć
wodów na poparcie każdej z teorii. Nie możemy
czyste zw ierzęta z tzw. kapłańskiej wersji historii
tego wszystkiego przedstawić tutaj, bowiem nie
p otopu, w prow adzają w ten sposób w to. co na-
którym zajęło to całe tomy i wciąż nie powiedzie
zywają jah w isty czn ą wersją tej sam ej historii, to
li wszystkiego. Niemniej jednak, omowmy nie
sam o p ow tórzenie, które w cześniej uznali za do
które z najistotniejszych faktów, które pomagają
wód istnienia różnych źródeł. To zbyt wysoka
spojrzeć na to zagadnienie z odpowiedniej per
cen a za to, żeby m óc uniknąć stw ierdzenia, że
spektywy.
m oże relacja z w prow adzenia na pokład arki par
Po pierwsze, słowo, które tłumaczy się jako
zw ierząt nieczystych m a związek z wprowadze
„ziemia", równie dobrze można przetłumaczyć
niem siedm iu p ar zw ierząt czystych. Rdz 7,6-15
jako „terytorium" lub „kraj". Powszechnie uży
nie potw ierdza teorii o jahw istycznych i kapłań
wane słowo określające „świat", tćbel, nie poja
skich źródłach, a naw et stanow i istotny problem
wia się w żadnym momencie historii o potopie.
dla takiej analizy źródeł m ateriału.
W innych miejscach w Księdze Rodzaju, nawet słowo „ziemia" (po hebrajsku ’eres) prezentuje taką samą dwuznaczność, jako że „głód po całej
7,19 Potop na całej ziemi? Jaki ro zm iar miał p otop z punktu widzenia geo grafii? Jeśli woda zakryła wszystkie góry. jakie były p od niebem , m usiała ona. w zgodzie z dzi siejszą topografią, podnieść się do poziom u oko ło sześciu mil na przestrzeni całej kuli ziemskiej i utrzym ać się tak przez większą część roku. Czy jest to możliwe bez żadnych trwałych efektów, jak np. zauw ażalne zakłócenia w strefie astrofizy ki i zanieczyszczenia systemu słodkich wód na całym świecie?
ziemi ['eres] się wzmagał" (Rdz 41,57). ale nie należy wnioskować, żc byl to siedmioletni global ny %\óá. Sposób wyrażania się podobny jest tu do Łk 2.1. gdzie czytamy, że wydano dekret spisania ludności „całej ziemi" (Biblia Poznańska), kiedy chodziło jedynie o ludność „w całym państwie" (Biblia Tysiąclecia), lub w Kol 1,2.1. gdzie Paweł raduje się, że Ewangelię głosi się „wszelkiemu stworzeniu, które jest pod niebem". Tak w ięc możliwe, że niektóre wyrażenia użyte w o p isie potopu są świadomie przesadzone, żc są to h i perbole zastosowane, ab y p o d k re ś lić fakt. że nie
S tan Testament
28
K ia to zwyczajna powódź, ponieważ zginęli
w'ódż m iała jed y n ie zasięg lokalny, dlaczego arka
w niej wszyscy ludzie oprócz ośmiorga na pokła
wylądowała gdzieś na górze A ra ra t (R dz 8,4)? Skąd konieczność z a b ra n ia n a pokład po parze
dzie arki.
każdego ze zw ierząt nieczystych i siedm iu par
Jednak, jeśli potop nie objął całej planety, lak to możliwe, żc zginęli wszyscy ludzie z wyjąt
każdego z czystych ( d o sk ła d a n ia ofiar), jeśli
kiem ośmiorga? Odpowiedź na to pytanie zależy
m ożna było zdobyć je po zejściu z arki, wycho
od tego. jak daleko migrowano w tam tych cza
dząc jedynie poza o b sz a r d o tk n ię ty powodzią?
sach i jaka była dokładna data potopu. Oba te
N iektórzy uderzą, że p o to p d o tk n ął całą zie
pytania pozostają bez. odpowiedzi. M ożna jed
mię. podczas gdy inni nalegają, że ograniczał się
nak równie dobrze założyć, że chodzi o jedną
jedynie do M e zo p o tam ii lub in n eg o geograficz
z faz. zalewowych (okresów topnienia) lodow
nie określonego o b sz a ru na Bliskim Wschodzie.
ców. które zmusiły ludzi z Europy. Afryki i Azji
Pism o Święte ch ce nam je d y n ie przekazać, że
do przeniesienia się na południe w klimat śród
w w yniku Sądu B ożego zginęli w szyscy śmiertel
ziemnomorski. Jeśli chodzi jednak o ludy Am e
nicy na ziem i, z w yjątkiem o śm iu na arce. Aby
ryk. Australii i zbliżonych obszarów, nie wiemy
rozstrzygnąć p o zo stałe kw estie, potrzebujemy
wystarczająco dużo, by móc stwierdzić cos z całą
więcej inform acji.
pewnością. Fakt, że poziom wody podniósł się ponad wszystkie wysokie góry na głębokość przynaj
9,6 Czy Bóg upraw om ocnił
mniej dwudziestu stóp (Rdz 7.19-20) określono
k arę śm ierci?
zapewne na podstawie linii zanurzenia widocznej na boku arki po tym. jak wody opadły. Ponadto,
Czy Rdz 9.6 m oże posłużyć za odpow iedź na dzi
fakt. że arka podryfowała około 500 mil od miej
siejsze w-ątpliwości dotyczące kary śm ierci? Jest
sca, gdzie została zbudowana (jak wynika z rów
to doniosła debata, o niezw ykle istotnych konse
noległych opowieści o potopie ze starożytnego
kwencjach zarów no dla człow ieka oskarżonego
Bliskiego Wschodu), i że zatrzymała się wysoko
o m orderstw o, jak i dla całego społeczeństw a.
na górze Ararat, daje uzasadniony powód, aby w ten sposób interpretować zasięg potopu.
Rdz 9,5-6 to n ajp ro stsze m ożliw e stwierdze nie. za pom ocą którego Bóg u pow ażnia ludzi do
Wniosek z tego taki. że pytanie to wciąż po
karania m orderców . Je d n a k to w łaśnie jego pro
zostaje bez odpowiedzi. Najmocniejsze argu
stota i brak jakiegokolw iek rozw inięcia pozwala
menty za ogólnoświatowym potopem (zniszczyć
przeciw nikom kary śm ierci kw estionow ać zasad
„wszelką" istotę 6.17; wody podniosły się na pięt
ność tego fragm entu. T w ierdzą oni, że b r a k u je
naście łokci ponad gory i zakryły je 7.19-20; po
lam odniesienia do św ieckiego rządu, prawo
top trwał 371 dni; ognisty Sąd Ostateczny doty
rządnego procesu, potrzeby ro zp atrz en ia wyjąt
czący całej ziemi podobnie jak potop Noego 2 P
ków i rozróżnienia pom iędzy różnym i rodzajam i
3.3-7) można skonfrontować z ( i ) innymi po
m orderstw a.
dobnymi wyrażeniami wr Biblii, (2) faktem, że
Rdz 9.5-6 jest częścią przym ierza, jakie Bóg
ten boski sąd dotyczył wszystkich śmiertelników
zawarł z N oem po potopie. W przym ierzu tym
z wyjątkiem mieszkańców arki. To. że wszystkie
Bog mówi o instynkcie lęku zw ierząt przed ludź
powyższe wyrażenia można lak wytłumaczyć,
mi. zezwala ludziom spożyw ać m ięso, które nie
nie musi oznaczać, że autor tekstu świadomie
zawiera „krwi życia", o raz przekazuje w ręce
stosował hiperbole. Podobne pytania można zadać tym. którzy
mężczyzn i kobiet prawo d o w ym ierzania kary
trzymają się wersji o lokalnej powodzi. Jeśli po-
śmierci m ordercom . Jednak przym ierze z Noem zawiera w sobie coś więcej, co uzasadnia trwałą
29
Księga Rodzaju
naturę jeg o postan o w ień . W ram ach tego przy
kodeks moralny Dekalogu przygotował funda
m ierza pory roku ustan o w iono częścią trwałego
menty zarówno dla Kodeksu Przymierza (Wj 21
porządku n atu ry (R d z 8,22). tęcza stała się nie
- 23). jak i dla praw i nakazów z Księgi Powtó
ustającym przyrzeczeniem , że nigdy więcej nie
rzonego Prawa (Pwt 6 - 26). Poświęciłem temu
będzie ju ż po to p u na Ziem i (R d z 9.13). zaś dla
zagadnieniu więcej uwagi w Tonard OUI Testa
u zasadnienia egzekw ow ania najsurowszej kary
ment Ethlcs (G rand Rapids. Mich.: Z ondenan.
- kary śm ierci - p rzy to czono argum ent w posta
1983).
ci ..obrazu Boga” (R d z 9.6). Z tych wszystkich
Postarajmy się jednak odpowiedzieć na tytu
względów przym ierze z N oem należy rozum ieć
łowe pytanie wyłącznie na podstawie omawiane
jako przym ierze zaw arte „z w szystkim i istotam i
go fragmentu (Rdz 9.6). Po pierwsze, widać wy
żywymi” ( R dz 6.18-19; 9.10-11.12.15-17).
raźnie. że w tym fragmencie mamy do czynienia
W om aw ianym fragm encie znajdujem y jas
z nakazem, a nie sugestią czy pozwoleniem.
ne przesianie dotyczące kary śm ierci. Bóg dom a
Z wersetu 5 jasno wynika, że Bog domaga się
ga się „odpow iedzialności" zarów no od człowie
ukarania winnego: „Upomnę się też u człowieka
ka, jak i od zw ierzęcia w innego przelania czyjejś
(...) o życie brata". Ponadto uzasadnienie dla ta
krwi. Jed n ak skoro odpow iedzialność spoczywa
kiego działania jest na tyle mocne, na ile jest
zarów no na ludziach, jak i zw ierzętach, pom im o
prawdą, że ludzie są „stworzeni na obraz Boga".
że zw ierzęta nie są w stanie dokonać m oralnego
Kwestia obrazu Boga zbliża nas do istoty
w yboru ani d ziałać celowo, czy zwolennicy kary
om awianego zagadnienia: „bo człowiek został
śm ierci m ają rację, uznając ten fragm ent za jed
stworzony na obraz Boga". Słowa „bo" nie moż
n o zn aczn e rozw iązanie problem u najwyższego
na przełożyć jako „chociaż", jak byłoby to możli
w ym iaru kary?
we w Rdz 8.21 czy Joz 17.13 - wtedy sam fakt, że
M ożna by argum entow ać, że zasadę odpo w iedzialności
karnej
zw ierząt
w prow adzono
człowiek został stworzony na obraz Boży nie byl żadną przeszkodą dla kary śmierci. Najbardziej
w K siędze W yjścia (W j 21,28-36), natom iast
logicznym objaśnieniem tego fragmentu jest to,
w Prawie M ojżeszow ym istniało rozróżnienie
że morderca musi ponieść karę za swój czyn. po
m iędzy nieum yślnym spow odow aniem śmierci
nieważ dopuścił się zasadniczego zaprzeczenia
a m orderstw em
lub pom iędzy m orderstwem
obrazu Boga w osobie, którą skrzywdził. Czło
pierw szego, drugiego a trzeciego stopnia. Jed
wiek, który zabił innego człowieka stworzonego
nakże z drugiej strony m ożna stwierdzić, że Pra
na obraz Boga. w rzeczywistości jest winny aktu
wo M ojżeszow e zostało dane wyłącznie Izraelo
przemocy przeciwko samemu Bogu - tak święta
wi. podczas gdy przym ierze z Noem zostało za
i trwała była wartość w oczach Boga ofiary mor
w arte przez Boga z „wszelką istotą żywą".
derstwa.
Jed n ak lego typu rozróżnienie jest dość
Niektórzy egzegeci łączą użyty w omawia
osobliwe, poniew aż wprowadza znacznie silniej
nym zdaniu spójnik podrzędny („bo/ponieważ")
szą dychotom ię pom iędzy prawem a łaską niż było to w zam yśle autorów biblijnych. Nawet
poprzedziło (wersety 1.2 i 7). Na tej podstawie
jeśli uznam y, że Prawo M ojżeszowe reprezentuje partykularystyczny i ściśle uwarunkowany kultu rowo punkt widzenia, ograniczony w swojej wy mowie do czasów, w których powstało, opiera się ono wszakże na nieprzem ijających prawach tak trwałych jak sam Bóg. Dobitnym potwierdze niem tej argum entacji jest niedawne odkrycie, że
nie z samym aktem przemocy, lecz z tym. co go m ożna by stwierdzić, że uzasadnienie podane pod koniec wersetu 6 to tak naprawdę powód, dla którego Bóg ocalił resztkę ludzkości poprzez Noego i dla którego ochrania ludzi przed dzikimi zwierzętami. Jednak wspomniane powyżej fragmenty są ze sobą zbyt słabo powiązane. Ponadto uzasad-
r
Sian Testament
30
meniem dla tej interpretacji miałaby być rzeko
w ybrano słow o racah. O d tam tej pory słowo
mo szczególna struktura wersetu 6 (struktura
racah było z a strz e ż o n e d la m orderstw a z preme
chiastyczna). Wygląda to bardziej na przykład
dytacją (P s 94.6; P rz 22.13; Iz
stosowania podwójnych standardów niż solidną
O z 4.2; 6.9). Tego czasow nika nie używano na
egzegezę. Próbując zidentyfikować wyrażenie
określenie zabijania zw ierząt w celach konsump
lub słowo określane przez wyrażenie w prow adza
cyjnych (R d z 9.3). o b ro n y przed nocnym włama
ne spójnikiem ..bo/ponieważ", szuka się zwykle
niem (W j 22.1), przypadkow ych zabójstw (Pwt a
nawet
nieum yślnego
1.21; Jr 7.9;
najbliższego temu spójnikowi wyrażenia w zda
19.5).
niu. Należałoby przedstaw ić więcej dow odów na
śm ierci (L b 35.16.25). Tym. c o łączy morderstwo
spowodowania
potwierdzenie tezy. jakoby szyk chiastyczny był
z nieum yślnym
czymś niecodziennym w tym konkretnym przy
„wina krwi" i zbezczeszczenie ziem i. Tym. co je
padku. Wszak tego typu szyk jest często stosow a
od siebie różni, jest fakt, że za życie zabójcy, który
ny w' poezji.
popełnił m o rd erstw a z p rem edytacją, nie można
Inni sprzeciwiają się przenoszeniu sform uło
spow odow aniem
przyjm ow ać ok u p u
(L b
śmierci, jest
35,31), podczas gdy
wanego w Rdz 9,6 żądania kary śmierci dla m or
w przypadku każdego z pozostałych 16-20 prze
dercy do kodeksów prawa i czynienia z niego po
stępstw karanych śm iercią o k u p był możliwy. Wy
wszechnie obowiązującego przepisu bez. uwzględ
daje się. że to w łaśnie z tą k o n cep cją należy łączyć
nienia treści Rdz 9.4-5 odnoszącej się do przele
w yrażenie ..przelać krew" z R dz 9,6.
wania krwi człowieka: ..Nie wolno wam tylko jeść
A utor biblijny nie p recy zu je, że podmiotem,
mięsa z krwią życia" oraz ..upomnę się o nią | wa
który m a praw o u p o m n ie ć się o życie mordercy,
szą krew| u każdego zwierzęcia". Częściową od
są w ładze państw ow e. Je st to faktem , lecz jest to
powiedzią może być tutaj fakt. iż w Nowym Testa
także po prostu kolejny dow ód na progresyw-
mencie nawróconym poganom zakazywano spo
ność objaw ienia.
żywania krwi i tego, co uduszone (Dz. 15.20.29;
W żadnym frag m en cie P ism a Świętego nie
por. Kpi 3.17; 17,14; Pwt 12,16.23). Poza tym
zam ieszczono w szystkich szczegółów . Nawet po
w Wj 21.28-36 rzeczywiście wprowadzono zasa
lecenie św. Pawła z Rz 13 o posłuszeństw ie wo
dę karnej odpowiedzialności zwierząt.
bec władzy św ieckiej nie zaw iera zastrzeżenia
N ieuzasadnione jest również tw ierdzenie, że
z Dz 4,19-20. które o g ran icza w ładzę państwa
wyrażenie .przelać krew" należy rozum ieć tylko
nad chrześcijaninem w p rzy p ad k ach , kiedy po
jako m etaforę śmierci. W yrażenie to w zdecydo
słuszeństw o rządow i o zn acz ało b y nieposłuszeń
wanej większości przypadków dotyczyło fizycz
stwo wobec Boga.
nego aktu przelania krw i, a jego m etaforyczne
Sam Jezus wydawał się akceptow ać karę
zastosowania były zarezerwowane dla takich
śm ierci, gdy p rzypom niał Piłatow i, że władza
koncepcji jak .wylanie się" gniewu Bożego albo
świecka została m u n a d an a „z góry", czyli przez
.wylanie' serca lub duszy. Krew przelana w bru
Boga (J 19.11). Takie stanow isko znajduje po
talny sposob bezcześciła ziemię (L b 35,33;
tw ierdzenie w Rz 13,4 i D z 25.11. Jednakże naj
2 Kri 24.4; Ez 22.3-4) - i to właśnie w tym zna
silniejszym
czeniu najczęściej używano czasownika .przele
karą śm ierci jest nadal arg u m en t „Bożego obra
wać". Nie jest to w żadnym razie znaczenie me
zu" z Rdz 9.6. N ad tym argum entem nie może
taforyczne. T rudno byłoby przedstawić gwałtow
przejść obojętnie żaden człow iek, klory podcho
ną śmierć w bardziej obrazowy sposób.
dzi pow ażnie do treści Pism a Świętego.
argum entem
przem aw iającym
za
Później, w szóstym przykazaniu, do określe
Jednak, jeśli jakieś społeczeństw o będzie
nia m orderstwa pierwszego stopnia sposrod
uparcie odm aw iać odbierania życia tym . którym
siedmiu możliwych słów oznaczających .zabić"
praw om ocnie udow odniono m orderstw o z pre-
Księgo Rodzaju
31 m edytacją, w ów czas członkow ie tego społeczeń-
K anaana", a nie „Niech będzie przeklęty Ka-
stwa będą m usieli odpow iedzieć za to przed są-
naan". Do dziś pewne grupy ludzi potrafią zażar-
dcm Bożym, a w arto ść, godność i szacunek dla
cic bronić takiego odczytania tego fragmentu,
osoby ludzkiej w takim społeczeństw ie ulegnie
Jednak ta historia biblijna w żadnym wypad-
oslabieniu. N ie m a najm niejszego sensu stawa-
ku nie może posłużyć za usprawiedliwienie prze-
nie w o b ro n ie sw obód obyw atelskich i praw ko-
śladowań czarnych przez białych. Historia la
biet, gdy jed n o cześn ie odm aw ia się należnych
opowiada, co wydarzyło się po tym. jak Noe.
praw tym , którzy zginęli z ręki m ordercy.
człowiek sprawiedliwy i prawy, upił się winem
O czyw iście tę zasadę należy stosować z od-
(R dz 9.21). Sam fakt picia wina nie stanowił
pow iednią rozw agą, tak. aby w sytuacji, gdy ist-
problemu - w Piśmie Świętym wino jest uznawa-
niejc „u zasad n io n a w ątpliw ość”, stawać po stro-
ne za dar od Boga dla ludzkości (Ps 104.15).
nie m iłosierdzia i rezygnować z kary śmierci.
Każdej ofierze całopalnej towarzyszyła winna
W niedoskonałym system ie sądow niczym nie
biesiada (Lb 15.5-10), a picie
wszyscy p o d ejrzan i będą traktow ani jednakow o,
świąt i uroczystości było rzeczą normalną (Pwt
wina podczas
poniew aż zaw sze zn ajd ą się tacy, którzy - z racji
14.26). Jednym z symboli Izraela była winorośl
swojego statu su m ajątkow ego czy społecznego.
(Iz 5.1-7: Mk 12,1-11).
rasy lub koneksji politycznych lub prawnych -
Biblia ostrzega jednak przed niebezpieczen-
będą stali „ponad p raw em ”. Jednakże żadna for-
stwem związanym z nadużywaniem wina. Nazi-
m a oszustw a nie um knie Bożej uwadze ani nie
rcjczycy mieli całkowicie powstrzymać się od
zm ieni Bożych praw. Tego typu przew inienie sta-
picia alkoholu i wina (Lb 6,3-4). a kapłanom nie
nie się tylko kolejnym zarzutem obciążającym
wolno było pic alkoholu przed sprawowaniem
społeczeństw o, które ośm iela się stosować po-
obrzędów w przybytku, „aby nie pomarli” (Kpł
dw ójne sta n d ard y w w ym ierzaniu Bożej spra-
10.9). Świeccy również zostali
wiedliwości. Każdy naród zostanie osądzony za
picie wina w nadmiarze jest niebezpieczne dla
swoje n o n szalan ck ie podejście do misji powierzonej mu przez Boga. Z obacz ta k ie kom entarz do Wj 20.13: Kpi 20,1-7; Lb 35,31.
ostrzeżeni, że
ludzi i obrażliwe w oczach Boga (Prz 21,17; 23.20-21.29-35; Iz 5.22). Pijaństwo było szczegolnie naganne, jeśli prowadziło do obnażenia się (H a 2,15; Lm 4.21). Pokazywanie nagości było nie tylko publicznie poniżające, ale również niegodne w obecności żywego Boga (Wj 20.26;
9,24-25 O co chodziło >v klątwie K anaana?
Pwt 23,12-14).
Jednym z najsm utniejszych m om entów w histo-
lu, sprawiło, że patriarcha nieświadomie zrzucił
Ponieważ Noe pił bez umiaru, upił się. Go rąco. jakie odczuwał z powodu wypitego aikoho-
rii in terpretacji Pism a Świętego był ten, w któ-
z siebie okrycie, leżąc w swoim namiocie. Zasto-
rym zw olennicy niewolnictwa wykorzystali omawiany fragm ent z Księgi Rodzaju w cełu usprawiedłiwienia nieludzkiego traktowania czarnoskórych. Uznali oni że proroctw o Noego wygłoszone po potopie uzasadniało niewolnictwo wobcc grupy ludzi, która została przeklęta po wszystkie czasy. Zw olennicy niewolnictwa argum emowali. że w arabskiej wersji Księgi Rodzaju werset 9.25 brzmi „Niech będzie przeklęty ojciec
sowana forma czasownika jasno wskazuje na to. że sam siebie obnażył (Rdz 9.21). Najmłodszy syn Noego, Cham, wszedł do namiotu ojca i jego oczom ukazała się opisana powyżej sytuacja (Rdz 9,22). Najwyraźniej nie cłiodziło tu o zwykły, niewinny rzut oka czy przypadkowe spojrzenie. Czasownik użyty w tym miejscu jest tak mocny, że zdaniem niektórych można go tłumaczyć jako „przyglądał się z satysfakcją".
Co dokładnie zrobił Cham. jest przedm io tem wielu spekulacji. Najdziwaczniejszą z teorii
czykach - czyli o ludzie zam ieszkującym tereny starożytnej Palestyny.
jest ta. że Cham wykastrował swego ojca w walce
K anaan nie padł o fiarą klątw y dlatego, że
0 władzę nad rodem. Nie ma jednak dowodów
był najm łodszym synem C h a m a ani nic został
na poparcie tej tezy. z wyjątkiem kilku greckich
wybrany przy p ad k iem . N ajw yraźniej Noe wi
1 semickich historii, w których przewija się mo
dział w n ajm łodszym synu C h a m a te same ten
tyw kastrowania ojca. Druga sugestia jest taka,
dencje do perw ersji, któ re m o ż n a było dostrzec
że wyrażenie „oglądać czyjąś nagość" jest idio
u C ham a. G dy N oe w pełni d o sz ed ł do siebie po
mem oznaczającym stosunek seksualny z żoną
efektach pijaństw a, w ygłosił klątw ę przeciwko
tego człowieka. Jednak to wyrażenie znacznie
K anaanow i. N oe nie m ógł p rzek ląć własnego
rożni się od idiomu „odkryć nagość" z Kpł 18
syna. poniew aż C h a m . ja k i w szyscy jego bracia
i 20. Kpi 20.17 jest jedynym miejscem, w którym
oraz sam N oe. byli pob ło g o sław ien i, o czym
zastosowano czasownik „oglądać", ale nie jest
m owa w R dz 9.1. A ni N o e. ani nikt inny nie mógł
on w' konstrukcji paralelnej z „odkrywaniem ".
takiego błogosław ieństw a o d w ró cić żadną klą
Pogląd, że Cham miał wejść w kazirodczy zwią
twą. Balaam . syn B eora p rz e k o n a ł się o tym bar
zek ze swoją matką, jest wysoce niepraw dopo
dzo boleśnie, ja k w iem y z L b 22 - 24.
dobny. Nawet gdyby Cham dopuścił się kazi
W ciąż m ożem y m ieć tu d o czynienia z ele
rodztwa ze swą matką, to z pewnością nie powie
m entem „p rzen o szen ia" kary. zw łaszcza, jeśli
działby o tym swoim braciom!
przyjm iem y, że K an aa n objaw iał podobne ten
Dlatego przyjąć można, że winą C ham a
dencje co jego ojciec, k tó ry nie okrył nagości
było to, że nie okrył nagości swego ojca, tylko
Noego. W szakże z zap isó w historycznych wie
zakpił z niej w obecności swych braci. Tego ro
my, że K ananejczycy byli aż za d o b rze znani ze
dzaju zachowanie mogło wystarczyć, by Noe
swoich zdepraw ow anych p rak ty k seksualnych.
przeklął potomków Chama, którzy mieli być
G dziekolw iek a rch eo lo d zy zaczy n ają kopać w tej
winnymi wiełu seksualnych perwersji, o dokony
części św iata, natrafiają na sym bole płodności
wanie
samego
i tak niedw uznaczne se k su aln ie teksty, że w ich
Chama. Leżący nago człowiek był bezbronny,
świetle wielu w spółczesnych producentów porno
zhańbiony i narażony na wykorzystanie. Cham
grafii wydaje się jakby początkującym i w przedsta
przekroczył naturalną i uświęconą barierę. Jego
w ianiu w ypaczonej sek su aln o ści. S odom ia funk
niesmaczne żarty z nagości ojca w obecności
cjonuje w dzisiejszym języ k u jak o określenie
braci nie tylko były obrażliwe. ale w dodatku
seksualnej dewiacji praktykow anej p rzez miesz
ukazywały pewną moralną słabość osobowości
kańców Sodom y. N aw et R zym ianie, sami prze
Chama.
cież m ocno zdepraw ow ani, byli oszołom ieni za
których
wielu
podejrzewało
Kim w takim razie był Kanaan? I dlaczego został przeklęty, mimo że to Cham zawinił? Klą twa rzucona na Kanaana wydaje się tym dziw
chow aniem F enicjan w ich kolonii - Kartaginie (ostatniej pozostałości po K ananejczykach). D laczego
ta
histo ria
zo stała
utrwalona
niejsza, że prawo boskie wymaga, aby wszystkich
w Biblii? Stało się tak dlatego, żeby była ostrze
ludzi traktować sprawiedliwie.
żeniem , że. jeśli K ananejczycy nie zm ienią swe
W Rdz 10,6 autor biblijny wymienia synów
go postępow ania, czeka ich u tra ta swego kraju.
Chama: Kusz (w przybliżeniu Etiopia), Misraim
H istoria ta opow iada o tym . że Bóg jest nieskory
(Egipt), Put (kraina zwykle utożsam iana z jed
do gniewu i niezwykle cierpliw y, o czym świad czy fakt. że kara Boża nie spadła na Kananejczy-
nym z krajów w Afryce Północnej) i Kanaan ( Pa lestyna/Kanaan). Nie ma tu mowy o Afrykańczykach ani czarnoskórych, tylko o Kanancj-
ków aż do czasu podboju K anaanu przez Jozuego. Nie potrafim y określić d at życia Noego, ale
33
Księgo Rodzaju
wiadom o, że Jozuc żył około 1400 r. przed Chr.
giczncj. Podobnie autor Księgi Rodzaju przeska
Oznaczałoby to. że na popraw ę Bóg dał Kananej-
kuje dalej do opisu losów potomków trzech sy
czykom kilka tysięcy lat. To więcej niż potrzeba
nów Noego, m im o że wyprzedzają one wydarze
grzesznikom , by odpokutow ali swoje winy.
nia. do opisu których przystąpi dopiero w roz
Zobacz również kom entarz do Wj 21.2-11; I Sm 15.18: E f 6.5-8.
dziale 11. Ta technika jest dla autora Księgi Ro dzaju dość typowa. W tekście Księgi Rodzaju znajduje się jesz cze jeden przykład na potw ierdzenie tego sposo
11,1-9 Jeden język przed budową wieży Babel?
bu prezentacji faktów. W Rdz 10.25 czytamy: „urodzili się dwaj synowie; imię jednego Peleg. gdyż za jego czasów ludzkość się podzieliła". To
W Rdz 11,1-9 znajduje się opis odejścia od jedne
w yraźna aluzja do pom ieszania języków przy
go w spólnego języka na rzecz w ielości języków
wieży Babel, które zostanie opisane w następ
rasy ludzkiej. To w ydarzenie miało m iejsce przy
nym rozdziale (R dz 11.8-9). Jako że Peleg po
budowie wieży Babel, gdzie śm iertelnicy zdecy
hebrajsku oznacza „dzielić" lub „rozszczepiać",
dowali: „uczynim y sobie znak. abyśmy się nie
jest wysoce praw dopodobnym , że imię otrzym ał
rozproszyli po całej ziem i" (R dz 11.4). Niedaw
na pam iątkę tego wydarzenia.
no odkryte sum eryjskie tabliczki również opowiadajn, tym razem po raz pierw szy z perspekty wy innej niż biblijna, o czasach, gdy na ziemi
12,11-13 S araj jest moją siostrą?
m ówiono jednym języ k iem 3. Problem em jest to, że w Rdz 10.5.20.31 opi
Ten incydent jest trudny i zastanawiający, nie tyl
sano każdego z potom ków N oego jak o m ówiące
ko z powodu zastosow anego tutaj podstępu, ale
go innym językiem , po d czas gdy według Biblii
również dlatego, że podobny zabieg jest opisany
pom ieszanie języków nastąp iło dopiero w kolej
aż trzy razy (tu i w Rdz 20,1-3; 26,7-11).
nym rozdziale. C zy nie je st to pom yłka (przez
We wszystkich
przypadkach
fabuła jest
uczonych nazyw ana an ach ro n izm em ) ze strony
w gruncie rzeczy podobna. P atriarcha odwiedza
autora biblijnego? C zy to przesunięcie w czasie
daleki kraj w towarzystwie swej żony. Bojąc się,
i przestrzeni nie jest po prostu błędem ? W ygląda na to. że Biblia nie zawsze prezen tuje zaw arte w niej treści w ściśle chronologicz
że jej uroda ściągnie na niego niebezpieczeń stwo. ucieka się do podstępu i udaje, że jego żona jest tak naprawdę jego siostrą.
nym porządku. C zęsto auto rzy ksiąg Pism a Świę
Powlarzający się w Księdze Rodzaju motyw
tego preferują porządek tem atyczny. Na przykład
żony-siostry stał się powodem niezliczonych ko
kuszenie Jezusa C h ry stu sa w Ewangeliach opisa
m entarzy i spekulacji. Interpretatorzy nie mogli
no w trzech różnych okolicznościach, poniew aż
zrozum ieć, dlaczego ojciec i syn do tego podstę
autorzy skupiają się na jak najtrafniejszym przed
pu uciekają się tak często.
stawieniu określonego zagadnienia natury teolo-
Jednym z dotychczasowych wyjaśnień była hipoteza, że chodzi o jedną historię, którą w róż nych częściach kraju opow iadano z różnymi bo hateram i i osadzano w różnych czasach. Kiedy te
Sam ucl N oah K ram er. The Babel o f Tongues: A S u m e rian V'ersion, J o u r n a l o f the A m erican O riental Socie ty" 88 (1968): 108-111. Z ob. także N ahum M. Sarna, Understanding Genesis (N ew York: M cG raw Hill. 1966). ss. 63-80.
odm ienne tradycje zostały spojone w całosc. po zostało po tym procesie wiele „nierówności" i „ostrych kantów", które dzis odkry wają co by strzejsi współcześni. Rdz 12.10-20 jest autorstwa
Stan Testament
34
pisarza jahwistycznego, autora dokum entu „J".
takich jak C h a ra n , gdzie A braham przebywał
który daje nam perspektywę judzką (południo
w d ro d ze d o K an aa n u . funkcjonow ał pewien za
wą). a źródła pisane pochodzą z ok. 850 r. przed
bieg prawmy, dzięki k tó rem u więzy małżeńskie
Chr. Podobne wydarzenie z historii Izaaka rów
były d odatkow o w zm a c n ia n e tym . że mąż „adop
nież pochodzi z dokum entu J " . ale w ystępuje
tował" sw oją żo n ę ja k o sio strę, co potwierdzano
w niej inny protagonista - Izaak. N atom iast frag
w d o k u m en cie spisyw anym rów nolegle z kon
ment Rdz 20.1-18 jest utożsam iany z dokum en
traktem ślubnym ?
tem „E". gdyż preferuje perspektywę efraim ską
Tak. oba pow yższe stw ierd zen ia są prawdzi
(północną) i opisuje wydarzenia o sto lat póź
we. Saraj była sio strą p rzy ro d n ią Abrahama
niejsze od tych z dokum entu J " .
(R d z 11.29). D o d atk o w o w ów czesnych społecz
Mimo że krytycy od dawna zajmują się usta
n ościach fu n k cjo n o w ała instytucja małżeństwa-
laniem. która z opowieści była oryginalna i w jaki
-siostrzeństw a. Je d n a k ż e b a d a c z e są zgodni, że
sposób pozostałe z niej „wyewoluowały", nie ma
szanse na to. iż A b ra h a m m iał na myśli taki do
przekonujących argumentów za tym . że któreś
k um ent. są nikłe, ja k o że szczegóły dokumentów
z trzech z opisanych wydarzeń w istocie nie m iało
tego typu były z n a c z ą c o ró żn e o d tego. co opisu
miejsca. Dlaczego jednak autor uznał za koniecz
je au to r biblijny w K siędze R odzaju.
ne zawrzeć w tekście wszystkie trzy opowieści? Takie zdystansowane do treści tekstu podej
Jakie zatem były m otyw y A braham a? Czyż by gotów był pośw ięcić h o n o r sw ojej żony i po
ście zdradza brak wyczucia hebrajskiej retoryki,
zwolić jej poślubić jak ie g o ś zalo tn ik a, aby urato
gdzie pow tórzenie było jednym z ulubionych za
wać w łasn ą skórę, a k to w ie, m oże również sko
biegów. Chodzi tu jednak o cos więcej. Dwaj bo
rzystać na tym finansow o? C h o ć R dz 12.13 zdaje
haterowie tych historii: Abram . później nazywa
się to sugerow ać, to późn iejsze w ydarzenia (Rdz
ny A braham em , i Izaak, byli w centrum Bożego
12,15-16) dają p o dstaw y d o p o d w ażen ia tej inter
planu przym ierza, przez które Bóg chciał pobło
pretacji. U ludzi O rie n tu po d ejście d o cudzołó
gosławić wszystkie narody, z którym i ci dwaj p r o
stwa było d u żo o strzejsze niż nasze (R d z 20.2-9).
tagoniści mieli kontakt. C o więcej, błogosławień
W ątpliw ym jest, aby A b rah am m iał zam iar ob
stwa dla pogańskich narodów miały się dokonać
ciążyć tym grzechem su m ien ie swojej żony. nie
poprzez łona kobiet, które ci dwaj patriarchow ie
m ów iąc ju ż o tym , że sam byłby za ten grzech
wybrali sobie za żony. Każda z tych historii daje
w spółodpow iedzialny.
nam niezwykłe spojrzenie na działanie boskiego planu i samych patriarchów, którzy m im o swych
Ś redniow ieczni
k o m en tato rzy
sugerowali,
że A braham m iał nadzieję, iż jeg o sta tu s „brata
potknięć, kłamstw i porażek wciąż byli narzędzia
pozwoli mu przyjm ow ać i od p raw iać z kwitkiem
mi. poprzez które Bog chciał błogosławić światu.
w szystkich ew entualnych zalotników . Ta inter
Trzeba jasno powiedzieć, że zarów no A bra
pretacja spraw dza się w histo riach , gdzie bracia
ham. jak i Izaak uciekali się do kłamstwa. A utor
starają się o p ó źn ić zam ążpójścic swych sióstr
biblijny po prostu opisuje te zdarzenia, nie oce
(L aban i Rebeka w R dz 24,55 o ra z D ina i jej
niając ich. Bóg zachował czystość Saraj i Rebeki
bracia w R dz 34,13-17).
pom im o oszustw' ich mężów. Nikt nie może
A braham i Izaak zasługują na krytyczny
w oparciu o te fragmenty usprawiedliwiać kłam
osąd za swoje kłam stw a, n iezależnie od tego. jak
stwa. Kłamstwo zawsze będzie złem. ponieważ
szlachetne m ogły być ich intencje, ani ile prawdy
Bóg jest prawdą.
zawierały ich zm yślone historie. N ie powstrzy
A co z półprawdami? Czyż nie było tak. że
m ało to jed n ak Boga od realizacji sw ojego planu,
Saraj była siostrą przyrodnią A braham a? Czyż
aby p oprzez potom stw o Saraj i Rebeki dac świa
nie było również prawdą, że w społecznościach
tu błogosław ieństw o i życie.
35
Księga Rodzaju Zobacz również kom entarz do Wj 1.15-21;
3.18.
w Ps 110,4 i Hbr 6.20 - 7,21 kapłaństwo Chrystu sa jest łączone nic z Aaronem ani ze słynnym izraelskim rodem Lewiego, ale właśnie z Melchi zedekiem.
14,18-19 Kim był M elchizedek?
Nagle i zgoła tajemnicze pojawienie się Mel chizedeka na kartach Pisma Świętego, nadaje
M elchizedek byt K anancjczykicm , ale jest rów
mu pewien walor wyjątkowości i ponadczasowo-
nież nazw any „kapłanem Boga Najwyższego”.
ści. Nie ma wątpliwości, że w tekście biblijnym
O p ró cz tej funkcji kapłańskiej opisuje się go tak
jest on traktowany jako prawdziwa postać histo
że jak o króla S zaleniu (praw dopodobnie skrót
ryczna. która zetknęła się 7. biblijnym patriarchą
od „Jeru zalem "), m iasta zajm owanego w tam
w kluczowo ważnym czasie jego służby Bogu.
tym okresie p rzez Kananejczyków.
Jednak postać Melchizedeka ma leż swój
Ów poganin, o którym wcześniej nie ma
charakterystyczny aspekt typologiczny, wpraw
żadnej w zm ianki w tekście biblijnym ani poza
dzie nie we wszystkich szczegółach swojej osoby
nim . przychodzi, aby złożyć hołd Abramowi.
i postaci, ale przede wszystkim w fakcie, iż nie
Niesie ze so b ą chleb i wino i wychodzi na spot
wiemy zupełnie nic o jego pochodzeniu ani wie
kanie A bram ow i, gdy len w raca po wielkim zwy
ku. To jest coś. co wyraźnie wyróżnia go na tle
cięstwie 318 sług p atriarchy nad czterem a króla
innych kapłanów opisywanych w historii biblij
mi M ezopotam ii. W ten sposób kaplan-król wy
nej. To sprawia, że autor Listu do Hebrajczyków
raża swój szacunek dla A bram a, ale również
porównuje Melchizedeka do Jezusa: „Bez ojca.
wskazuje, że A bram zaw dzięcza swoje zwycię
bez matki, bez rodowodu, nie ma ani początku
stwo jed y n ie lasce Boga Najwyższego.
dni. ani też końca życia, upodobniony zaś do
To w ysoce niespodziew any obrót wydarzeń, gdyż w zdom inow anym przez pogaństwo świecie
Syna Bożego, pozostaje kaptanem na zawsze" (H br 7,3).
K ananejczyków pojaw ia się nagle król. który nie
Autor ma tu na myśli fakt. że zapisy biblijne
tylko dzieli w iarę sem ickiego A bram a w Boga
nie podają rodowodu Melchizedeka ani jego
Najwyższego, ale rów nież błogosławi patriarchę,
przodków, daty jego urodzin ani śmierci. W tym
którego w cześniej pobłogosław ił sam Bóg. Ab
sensie jest to postać unikalna na tle wszystkich
ram rów nież uznaje godność kapłańską Kananej-
innych bohaterów opisywanych w Biblii. To czy
czyka, plącąc mu daninę.
ni go szczególnie dobrym kandydatem na swego
Ta sytuacja jest bardzo podobna do sytuacji
rodzaju typ Chrystusa. Melchizedek funkcjonuje
Jetry z Wj 18. Jetro również byl kapłanem czczą
jako symbol wieczności. Jego wyjątkowe kaplun-
cym tego sam ego Boga, ktorego czcił Mojżesz,
stwo daje obraz uniwersalnego i wiecznego ka
choć należał do pogańskiego narodu Madiani-
płaństwa Jezusa Chrystusa.
tów (W j 2.16; 3.1: 18.12). Najwyraźniej Bóg po
To wyjaśnia, w jaki sposób Mesjasz mogl
woływał rów nież kapłanów pośród pogan, cho
pochodzić z linii Abrama. a w końcu z plemienia
ciaż autorzy biblijni rzadko o tym wspominają,
Judy i mógł byc zarówno kapłanem, jak i proro
skupiając się przede wszystkim na opisie realiza
kiem oraz królem. Mesjasz nie mógł pochodzić
cji Bożego planu względem Hebrajczyków. W takim razie kim był M elchizedek? Czyż by miał być preinkarnacyjnym objawieniem się C hrystusa, który to fenom en w teologii okre śla się m ianem chrystofanii? A może byl typem (zapowiedzią - przyp. red.) Chrystusa - wszak
z dwóch plemion na raz - zarówno z plemienia Judy (jako król), jak i z plemienia Lewiego (jako kapłan). Rozwiązał jednak ten dylemat, zostając kapłanem „nie według przepisu prawa cielesne go. ale według siły niezniszczalnego życia" (Hbr 7,16).
Star i Testament
T rzeba m zw rócić uwagę na jeszcze je d n ą rzecz to A bram płaci królow i-kapianow i dzie
36 Je d n a k
czy te g o
ro d z a ju
zachow ania są
zg o d n e z m o ra ln o ś c ią i e ty k ą d a n ą przez Boga1
sięcinę. a nie na odw rót. W szystkie d o b ra, z któ
A b ram g rzesz y ł, u le g a ją c su g e stii żony. poniew aż
rych A bram składa daninę, to łupy w zięte przez
w ygląda n a to . że są d z ił, iż p o m o ż e Bogu w wy.
niego w bitwie. D ar A bram a to reakcja na to. że
p ełn ie n iu
J e g o o b ie tn ic y
d o ty c z ą c e j „potom-
M elchizedek wita go chlebem . w inem i b łogosła
siw a", o d d a ją c się p o lig a m ii. W ygląda to trochę
w ieństw em . które zwyczajowo płynie od osoby
ja k w a ria n t w s p ó łc z e s n e j m ak sy m y : ..Bog poma
w ażniejszej d o m niej w ażnej. C o ciekaw e, a u to r
ga ty m . k tó rz y r a d z ą s o b ie s a m i”.
Listu d o I lebrajczyków ( H br 7,9-10) zw raca uw a gę. że w pew nym sensie to Lewi składa d a n in ę
S tw a rz a ją c
p ie rw sz ą
p a rę .
Bóg wyraźnie
w sk azał, że n o r m ą m a łż e ń s k ą m ają być związki
i uznaje kapłaństw o, które w yp rzed za je g o w łas
m o n o g a m ic z n e . P ie rw sz e o d s tę p s tw o od lej re
ną linię, pon iew aż „Był bow iem je s z c z e w lę
guły m a m ie jsc e w' p r z y p a d k u
dźw iach prao jca sw ego", gdy A bram ofiarow yw ał
4.19). k tó ry w ziął s o b ie d w ie żony. Je d n a k wyjąt
dziesięcin ę M elchizedekow i.
L am eka (Rdz
ki od reguły m o n o g a m ic z n o ś c i n ie są wcale tak c z ę ste , ja k m o g ło b y to w y g lą d a ć n a pierw szy rzut o k a. P o za k ró la m i J u d y i Iz ra e la (g d zie w grę
16,1-4 Czy A braham miał praw o sypiać 7. H ag a r?
w c h o d z ą ta k ie w z g lęd y ja k n a p rz y k ła d wykorzy sty w an ie ż o n y p o c h o d z ą c e j z o ś c ie n n e g o kraju ja k o z a k ła d n ic z k i w c e lu z a g w a ra n to w a n ia soju
D laczego ż o n a m iałaby kiedykolw iek zac h ę c a ć
szy ). w cały m S ta ry m T e s ta m e n c ie n ie znajdzie
sw ojego m ęża d o naw iązania ro m an su z. in n ą ko
się n aw et d w u d z ie s tu p rz y p a d k ó w m ałżeń stw po
bietą. m ieszk ającą i służącą w ich w spólnym
lig am iczn y ch .
dom u'.' C zy takie p o stę p o w an ie z n ajd u je a p ro b a
W S ta ry m T e s ta m e n c ie m o d e l m ałżeństw a
tę w Biblii i czy m o że stan o w ić, p o d pew nym i
m o n o g a m ic z n e g o f u n k c jo n u je ja k o n o rm a. Na
w aru n k am i, n o rm ę ? C zy to ja k a ś b iblijna w ersja
p rz y k ła d a u to r K sięgi P rz y słó w ( P r z 5.15-23) na
»otw arteg o zw iązku"?
u c z a tej p ra w d y p o p r z e z a le g o rię picia wody
To. c o zrobiła Saraj. było zgo d n e z p raktyką
z w łasn ej s tu d n i ( d e lik a tn a , a le c z y te ln a figura
i k u ltu rą jej czasów . O pisy takich zachow ań m o ż
re to ry c z n a o p is u ją c a s to s u n k i p łcio w e w obrębie
na znaleźć na wielu glinianych tabliczk ach p o c h o
m a łż e ń s tw a m o n o g a m ic z n e g o ) . C o w ięcej, jed
d zących z tam ty ch czasów N a przy kład K odeks
n a z ksiąg S ta re g o T e s ta m e n tu ( P ie śń n ad Pieś
H am m urabiego. tablice z N uzi. tablice z A lalakh
n ia m i) je s t w c a ło ś c i p o ś w ię c o n a o p isa n iu rado
o raz tablice z M ari (w szystkie te źródła p o c h o d z ą
ści i sz c z ę ś c ia p ły n ą c e g o z o d d a n ia się w całości
z szerzej p o jm ow anego o b sz aru Bliskiego W sch o
je d n e j o s o b ie płci p rz e c iw n e j, n a w e t jeśli takie
du. m niej więcej z czasów patriarchów , plus m i
m u zw iązkow i c h c ia łb y p r z e s z k o d z ić ktoś tak
nu s 2 0 0 -3 0 0 lat) p otw ierdzają istnienie tak ich
z a m o ż n y ja k k ró l S a lo m o n .
praktyk jak ta o p isa n a w tekście biblijnymi. Bez
C h o c ia ż B iblia n ie z a tr z y m u je się dłużej na
p ło d n a żo n a m ogła u zn ać za w łasne dzieci, które
tej kw estii i n ie o d n o s i d o m o ra ln y c h aspektów^
jej m ężow i u rodziła służąca. Z p o d o b n ą sytuacją
zw iązk u A b ra m a z H ag ar. ja s n e je s t. iż autor bi
m amy d o czy n ien ia w R dz 30.3-9. gdzie dotyczy
blijny w y m ag a o d c z y te ln ik a , by te n sam zdał
to R acheli, i częściow o w Rt 4.11. M otyw acja Sa raj jest w yrażona b ard zo jasn o : „m oże z niej będę miała dzieci". Idea opierała się n a prześw iadcze niu, że rodzinę można zbudować z dzieci konku biny, podobnie jak dom buduje się z cegieł.
so b ie sp raw ę z fak tu , że o p is a n e postępowanie sto i w s p rz e c z n o ś c i z w o lą Bożą i z moralnością d a n ą p rz e z Boga.
Zobacz również komentarz do Rdz 29.25-28: 2 Sm 20.3: Prz 5,15-21.
37
Księga Rodzaju
16,7-12 K im je s t A nioł P a ń sk i?
Praw dą jest. że Sara śm iała się do siebie sa m ej. ale tak też czynił Abraham . N iem niej jed
Z o b a cz k o m e n ta r z d o S d z 6,22-23.
nak Pan w idział, co działo się w jej duszy i otwar cie wyraził swe niezadowolenie, a jako że przy czyna śm iechu była w obu przypadkach laka
17,17; 18,12-15 N ierów ne traktow anie
sam a (czyli zw ątpienie u obojga, a nie zwątpie
A b ra h a m a i S a ry ?
nie u jednego z nich. a radość i podziw u drugie go), to w łaśnie zw ątpienie obojga było główną
O czy w isty m je s t. żc zaró w n o A b rah am , jak
podstaw ą do nagany.
i S ara ro ześm ieli się n a w ieść, że w tak pode
Pytanie: „D laczego to Sara śmieje się?” nie
szłym w iek u d o c z e k a ją się syna. P ytanie brzm i:
jest adresow ane do niej sam ej, ty lko do A braha
d la c z e g o w ta k im w y p ad k u jed y n ie Sara zostaje
m a. Jed n ak to Sara najm ocniej odczuła poczy
sk a rc o n a ? C z y n ie je s t to przy k ład m ęskiego szo
niony zarzut, poniew aż zorientow ała się. że
w in izm u u a u to r a K sięgi R odzaju?
została przyłapana na niedow ierzaniu. Dlatego
N ie k tó rz y p ró b o w ali tłu m aczy ć ró żn ice m ię
też odpow iada ona: „Wcale się nie śmiałam". Ta
d zy śm ie c h e m S a ry a śm iec h em A b rah am a, ar
nierozsądna i nieszczera reakcja również spoty
g u m e n tu ją c . że w k ażd y m z tych dw óch p rzypad
ka się z naganą, gdy Pan mówi: „Nie. Śmiałaś
ków śm iec h był efek tem in n eg o sta n u em o cjo n al
się!”
n eg o . A b ra h a m m iał w y b u ch n ąć śm iech em ra
C zy oznacza to. że niewiara A braham a jest
d o sn e j ek stazy , zaś S ara m iała p a rsk n ąć śm ie
„w porządku", ale Sary ju ż nie? Nie. ponieważ
ch em n ie d o w ie rz a n ia . Je d n a k w sam ym tekście
karcenie zaw arte w wyrzucie jest równym karce
b iblijnym z n a jd u je m y argum enty, któ re nie po
niem obojga. A utor tekstu skupia się jednak na
zw alają n a ta k p ro ste uspraw iedliw ienie A b rah a
niedow iarstw ie Sary, ponieważ ona się go zapie
m a. N ie m a pow odów , by łączyć śm iech A braha
ra (tym sam ym czyniąc cały epizod bardziej god
m a ze śm ie c h e m o p isa n y m w Ps 126.2: „W tedy
nym w zm ianki i zapam iętania) i ponieważ cała
u sta n asze były p ełn e śm iec h u , a język wołał pe
spraw a stała się podstaw ą do nadania synowi
łen ra d o śc i" czy n aw et ze śm iech em z Hi 8.21
A braham a i Sary im ienia Izaak, które to imię
„N ap e łn i tw e u sta rad o ścią, a wargi okrzykiem
wiąże się ze słowem „śmiać się” lub „śmiech"
w esela". Z a ró w n o T arg um Jero zo lim sk ie, jak
(R dz 21.3.6).
i K alw in zbyt łatw o usp raw iedliw iają A braham a, p o ró w n u jąc je g o śm iec h d o śm iech u n ieskrępo w anej rad o ści. F akt. żc A b rah am n aty ch m iast podnosi kwe
18,19
Czy błogosławieństwa przymierza
były bezwarunkowe?
stię Izm aela i tego. ja k ą rolę będzie on pełnił w realizacji B ożej o b ietn icy, jeśli na św iat przyj
Zobacz kom entarz do Rdz 26,3-5.
d zie now y p o to m e k , w skazuje na to, że on rów n ież nie do w ierza, tak sa m o jak Sara. Problem em nie była tylko o so b a Izm aela. ale rów nież jego
18,20; 19 ,1 -2 9 Potępienie
dziedzictw o. O b ietn ica k olejnego syna w zbudzi
hom oseksualizm u?
ła obaw y A b ra h a m a o los i nadzieje pokładane w p o to m k u , k tó reg o ju ż m iał. A braham był więc w inny zw ątp ien ia w rów nym stopniu co Sara. D laczeg o zatem sk a rc o n o Sarę?
Zobacz kom entarz do Rz 1.27.
Stan Testament
38
Jako że A b rah am w tym czasie mieszka
20.1-3 Sara jest nioją siostrą?
w G c ra r m iędzy K ad esz a Szur, H agar udała się na pustynię daleko na p ó łn o c od obozu Abraha
Zohae: komentarz do Rdz 12,11-13.
ma, zam iast kierow ać się na p o łu d n ie ku Egipto wi. podo b n ie jak u czyniła to, uciekając od Sary przy w cześniejszej ok azji (R d z 16,7). Nie ma
21,14 Czy Abraham postąpił słusznie,
podstaw , by sądzić, ja k u w ażają niektórzy, że
odprawiając Hagar?
A braham przebyw ał w ted y w H eb ro n ie, toteż nie Czyż nie było złym i bezdusznym ze strony Ab
m o żn a stw ierdzić, że H ag ar podróżow ała do
rahama, że odprawi! Hagar, którą wcześniej
Egiptu, skoro o p is biblijny p o d aje jak o miejsce
wziął za żonę? Czyż nie stoi to w sprzeczności
jej pobytu Beer-Szebę.
nawet z dzisiejszymi norm am i społecznym i, aby odmówić środków do życia kobiecie, która za
C o jed n ak sąd zić o czy n ac h Abrahama? Czy m ogą być usp raw ied liw io n e?
szczyciła kogoś urodzeniem mu potom ka? Czy
N ie ulega w ątpliw ości, że Bóg poinstruował
nie było to tym bardziej naganne, że chłopiec był
A braham a, by ten sp ełn ił ży czen ie Sary (Rdz
tak młody, że Hagar, opuszczając obozowisko,
21,12-13). P om im o że w ielce sm u c iło on o Abra
musiała go nieść na ramionach?
ham a (R d z 21,11), je d n a k , ja k kom entow ał to
Wielu komentatorów utrzymuje, że fakt, iż
G eorge Bush. „Bóg nie k aże A braham ow i speł
Hagar niosła Izmaeła na ram ionach, wskazuje na
nić życzenia S ary d lateg o , że ap ro b o w ał intencje
to, że w tym czasie chłopiec był jeszcze m alutkim
żony A b rah am a, ale d lateg o , że było o n o zgodne
dzieckiem, które matka musiała nieść. Potem
z Jego planem i p o w tarzan y m i deklaracjam i, że
w Rdz 21.15 mowa jest o tym, że Hagar kładzie
wszelkie błogosław ieństw a z p rzym ierza mają
łzmaela pod krzakiem. Doszedłszy do wniosku,
spłynąć na Izaak a"4.
że Izmael jest zaledwie dzieckiem, bez mała nie
Nie chodzi tu jed y n ie o ro d z in n ą sprzeczkę.
mowlęciem. ci interpretatorzy wskazują na fakt,
Z całą pew nością frag m en t ten pokazuje, ile zła
żestoi to w sprzeczności z Rdz 16,16; 17,25 i 21,5,
m oże w yniknąć ze związków' poligamicznych.
w których to fragmentach przedstawia się chłop
Pokazuje on rów nież, że obietnicy, jaką złożył
ca jako trzynasto-, może nawet czternastolatka,
A braham ow i. Bóg nie m ógł puścić w niepamięć:
i że jest to dowód na istnienie wielu źródeł, któ
przym ierze nie m oże zo stać zerw an e, nawet gdy
rych nie zredagowano z należytą starannością.
ten. z kim zo stało o n o zaw arte, podejm uje decy
Rozwiązanie zagadki wieku łzm aela jest
zje błędne czy niem ądre.
dość proste. Nie m a podstaw, aby tekst Septua-
Bóg wym aga od A b rah am a, by ten zaprze
ginty ani Peszitty tłumaczyć jako „włożył jej
czył swoim n aturalnym u czu cio m , w oparciu
chłopca na ramiona". Gdyby to było poprawne
o obietnicę, że uczyni z syna jeg o służącej ojca
tłumaczenie, nie dałoby się wytłumaczyć współ
wielkiego narodu, poniew aż je s t on również sy
czesnego tekstu hebrajskiego, w- którym to nie
nem A braham a. Z późniejszej historii wynika
„chłopiec" jest dopełnieniem czasownika „kłaść"
zresztą, że Hagar nie m iała w iększych kłopotów
czy „wkładać", jest za to dopełnieniem czasowni
z zapew nieniem bytu sobie i sw ojem u dziecku -
ka „dawać". Dosłowne tłumaczenie hebrajskiego
być może dzięki pośredniej pom ocy Abrahama
tekstu brzmiałoby; „1 Abraham wstał wcześnie
albo wsparciu sam ego Boga.
rano, wziął chleb i bukłak z wodą, i dał 1je 1 Hagar, kładąc lje l na jej ramiona i dał (jej 1 chłopca i odesłał ją, a ona poszła i błąkała się na pustko wiach Beer-Szeby".
4 G eorge Bush. Notes on Genesis, vol. 1 (1860: re p rin t. M inneapolis. M inn.: Jam es an d K loek. 1976). s. 352.
39
Księga Rodzaju T oteż u zn ać należy, że Sara grzeszy, prosząc
usłuchać i bać się Boga. oddając mu swego jedy
A braham a, by ten wziął sobie Hagar za żonę.
nego. umiłowanego syna. Podobnie jak w przy
a następ n ie grzeszy, nakłaniając go, by ją odpra
padku królowej Saby, która przybyła, by ..poddać
wi! z takich a nie innych pobudek. Jednak tak jak
próbie” mądrość Salomona (1 Kri 10.1). w pró
w przypadku Józefa, kiedy jego bracia chcieli go
bach Boga nie ma złowrogich podtekstów-.
skrzyw dzić. Bóg kierował się w tej sprawie do brem - do b rem zarów no Izaaka, jak i lzmaela. Zobacz, również kom entarz do Rdz 29,25-28; 50,19-21.
Kiedy słowo „próba” pojawia się w kontekście człowieka testującego Boga. jego znaczenie jest cał kowicie inne (Wj 17.2.7: Lb 14,22: Iz 7,12).Takiego rodzaju testy- są prowokowane wątpliwościami i grzesznymi sercami ludzi. W takich sytuacjach człowiek chce sprawdzić, czy Bog jest dość potęż
22,1 D laczego Bóg poddaje A braham a próbie?
ny, czego efektem jest często „kuszenie” Boga. Jednak kiedy to Bog testuje ludzi, nie wiąże się to z żadnymi próbami czy chęcią oszukania
C hociaż au to r biblijny bardzo ostrożnie pisze
czy skrzywdzenia tych, którzy zostają poddani
0 tej sytuacji, nazyw ając działania Boga „próbą",
próbie. Jego próby wiążą się jedynie z troską
wielu ludzi zastanaw ia zachow anie Boga, który
o posłuszeństwo i bojażń Bożą. Pwt 8,2 opisuje
zdaje się zastaw iać na A braham a pułapkę. Jak
wędrów-kę po pustyni, z jej wyjątkowo ciężkimi
zatem pow inniśm y p atrzeć na próbę wiary Abra
epizodami po drodze, jako „Bożą próbę" - „Pa
ham a?
miętaj na wszystkie drogi, którymi cię prowadzi!
Użyty tutaj term in „próba" jest również wy
Pan. Bóg twój, przez te czterdzieści lat na pusty
korzystany w ośm iu innych m iejscach Starego
ni. aby cię utrapić. wypróbować i poznać, co jest
T estam entu, gdzie Boga opisuje się jako „Tego,
w twym sercu”.
który poddaje pró b ie”. W sześciu z nich (Wj
Taka próba pokazywała w działaniu to. co
15,22-26: 16.4: 20.18-20; Pwt 8.2.16: Sdz 2.21-22;
Abraham do tej pory twierdził: czy jest w stanie
3,1-4) testow any jest Izrael. W 2 Krn 32,31 pró
zaufać Bogu, który pozwoli! mu. w tak późnym
bie zostaje p oddany król Ezechiasz, a w Ps 26,2
wieku, cieszyć się upragnionym synem.
Dawid prosi Boga, aby Ten poddał go próbie.
W języku staroangielskim dzisiejszemu sło
W pięciu z sześciu opisanych przypadków testo
wu „testować” odpowiadało słowo „potwierdzić"
wania Izraela z kontekstu wynika, że powodem,
lub „udowodnić". W kontekście tego fragmentu
dla którego Bóg poddaje naród wybrany próbie,
Pisma Świętego nie niesie ono ze sobą skojarzeń
jest troska o to, czy jest on posłuszny Bogu
z zachęcaniem do grzechu ani z prowokowaniem
1 przestrzega Jego przykazań, praw i zwyczajów.
kogoś do tego, aby uczynił coś złego. W istocie
Na takie sam e powody wskazuje Wj 20.18-20.
w- Jk 1.13 czytamy: „Bog bowiem ani nie podlega
gdzie problem em jest bojażń Boża. podobnie jak
pokusie ku złemu, ani też nikogo nie kusi". Ku
w Rdz 22,1.12. Podobnie autorzy Psalmu 26
szenie czy też poddawanie próbom w złym sen
i 2 K rn 32,31 skupiają się na kwestii posłuszeń
sie tego słowa zawsze płynie ze zła. jakim jest
stwa i zdają się zachęcać Boga do tego. aby poddał próbie króla Dawida i króla Ezechia sza.
szatan i z zepsucia w naszych własnych sercach. Tymczasem Bóg stawia swoje stworzenia w oko
Dlatego, w oparciu o te osiem fragmentów, w których Bóg jest autorem próby, możemy wnioskować, że Bóg chciał, aby Abraham poznał własne serce i sam zobaczył, czy jest w stanie
licznościach specjalnej próby nie po to. aby sa memu się przekonać co do ich wy-niku. ale by unaocznić tym. którzy zostają poddam próbie, co naprawdę jest w ich sercach. W tym kontek ście wszelkie przypadki, w których Bog poddaje
Sian Testament
40
nas próbie, odbywają się w takich okolicznoś
Ten rozdział P ism a Ś w iętego jest często ko
ciach. w których boskie motywy nie mogą zostać
jarzony ze ślepym p o słu szeń stw em , takim jak to.
poddane w wątpliw-ość.
które do p ro w ad ziło d o trag ed ii w Jonestown
Można jednak zapytać: „Dlaczego kochają
w G ujanie. Je d n a k Bóg nie kazał Abrahamowi
cy Bog poddaje swego sługę tak straszliwiej pró
popełnić m o rd erstw a. W y d arzeń tu opisanych
bie?” Odpowiedzią jest tu wyjątkowa relacja mię
nie m ożna staw iać na rów ni z głupotą Jcftego
dzy Bogiem a Abrahamem. Relacja ojciec-syn
pośw ięcającego w łasn ą c ó rk ę (S d z 11.30-40).
między Abrahamem a Izaakiem jest dokładnie
żądaniam i G ib co n itó w (2 Sm 21,8.9.14) albo
taka sama jak relacja Abraham - Bóg. Próba wia
praktykam i A ch az a czy M a n assesa (2 Kri 16.3;
ry Abrahama w istocie miała dla tego ostatniego
21,6; 2 K rn 3 3,6). Z p rak ty k ą składania ofiar
taką samą wartość dowodową, co dla Boga. któ
z ludzi zerw ał król Jo z ja sz (2 Kri 23,10), a proro
ry poddaje Abrahama próbie.
cy ją potępili ( J r 19.5; Ez 20.30-31; 23,36-39).
Chodzi tu o to. że próba ta nie była kusze
W istocie Praw o b a rd z o ja s n o zakazyw ało skła
niem czy usiłowaniem zastawienia swoistej pułap
dania ofiar z łudzi i b a rd z o o s tro potępiało tych,
ki na bezbronnego patriarchę. Jej celem było coś
którzy składali sw ych n ajsta rszy ch synów Molo
całkiem przeciwnego: miała go wzmocnić i po
chowi (K pi 18,21; 2 0,2).
móc mu się rozwinąć, podobnie jak liczne próby,
T eoretycznie, sk ła d a n ia ludzi w ofierze nie
którym był poddawany naród wybrany na pustyni.
m ożna by w zasadzie p o tę p ić . P raw da jest taka.
W takim znaczeniu próba, test czy kuszenie są
że w szelkie życie na św iecie należy do Boga i to
koncepcjami religijnymi. To Bóg testuje swego
O n ma praw o je daw ać i o d b ie ra ć w edług własnej
partnera (czyli drugą stronę) przymierza, by zoba
woli. G dybyśm y to zakw estionow ali, musieliby
czyć. czy ów dotrzyma swej części umowy. Bóg
śmy jed n o cześn ie zak w estio n o w ać boską władzę
nigdy nie poddaje próbie tych. którzy nie są z Nim
nad św iatem i boską sp raw iedliw ość, której byli
w przymierzu. Testuje tylko i wyłącznie swych
śmy św iadkam i, gdy Bóg złożył w ofierze swoje
własnych ludzi. Toteż boskie próby zawsze mają
go Syna. by o d k u p ić n asze grzechy.
na celu upewnienie się. że Jego lud będzie G o czcił i kochał, bal się Go i Jemu służył. Wreszcie, testowanie jest jednym z narzędzi,
Jednakże Bóg zdecydow ał się zakazać skła dania ofiar z ludzi. P ro b lem em w ydaje się rozdżwięk
pom iędzy
b ez p o śre d n io śc ią boskiego
którymi Bóg realizuje swój plan zbawienia ludz
żądania, które A b rah am m a w ypełnić, a jedno
kości. Często ludzie nie wiedzą, że byli poddawa
znacznym
ni próbie, aż do czasu jej zakończenia. D opiero
Z treści Pism a Św iętego ja s n o w ynika jednak, iż
po przejściu próby - um ocnieni, oczyszczeni,
Bog nigdy nie chciał, aby A b rah am spełnił jego
sprawdzeni, zdyscyplinowani i pouczeni - mogą
rozkaz. D ow odem na to je s t fakt. że Bóg po
przejść dalej, silni w wierze i gotowi na kolejne,
wstrzym uje rękę A b rah am a w chw ili, gdy ten ma
jeszcze trudniejsze zadania.
właśnie o debrać życie sw em u synow i. „Nie pod
Zobacz również komentarz do Rdz 2,16-17; Jk 1.13.
zakazem
sk ła d an ia ofiar z ludzi.
noś ręki na chłopca i nie czyń m u nic złego! Te raz poznałem , że boisz się Boga, bo nie odmówi łeś Mi nawet twego jedynego syna" (R d z 22.12). Bożym celem jest spraw dzenie w iary A braham a.
22,2 Poświęcić swojego syna?
Jako że uczynek nie został popełniony, nie moż na powiedzieć, aby w boskich intencjach ustano
Cóż można powiedzieć na temat lak szokujące go żądania? Czy Bóg naprawdę żąda ofiar z ludzi i pochwala taką formę ofiar?
wienia tej próby wiary było coś niegodnego. l a próba m ogła być też bardziej pożyteczna dla A braham a, niż przywykliśmy sądzić. Niekio-
Księga Rodzaju
41
rzy. jak na przykład żyjący w XVIII w. biskup
zuje Abrahamowi poświęcić swego jedynego
W illiam W arb u rto n . dom niem yw ali, że Abraham
syna na górze Moria. W postaci tej ofiary Abra
chciał w iedzieć, w jaki sp o só b Bóg pobłogosławi
hamowi zostaje ukazany wyraźny obraz wskazu
wszystkie rodziny na św iecie poprzez jego po
jący na przyszłą ofiarę z Syna Bożego, która ma
tom stw o, jak było ob iecan e (R dz 12,3).
odkupić grzechy ludzkości.
W o p arciu o to dom n iem anie twierdzi się.
Do takiego wniosku prowadzi kilka czynni
że Bóg wymyślił sposób, w jaki pozwoli Abraha
ków: (1) miejsce, w którym Izaak został skrępo
mowi dośw iadczyć tego, co ju ż wcześniej komu
wany. było położone „w kraju Moria" (krainie,
nikował mu słow am i. A braham ow i została przed
w której leży Jerozolima i dobrze znana góra
staw iona prefiguracja C hrystusa, typ ofiary, któ
0 tej samej nazwie); (2) odległość, jaką Abraham
rą O n sam m iał się stać.
ma przebyć, by złożyć swą ofiarę, jest niezwykła
W J 8.56 m o żn a zn aleźć potw ierdzenie tej
pod względem celu próby wiary (próbę taką
tezy. kiedy Jezu s mówi „A braham , ojciec wasz.
można by przeprowadzić o wiele, wiele bliżej niż
rozradow ał się z tego. że ujrzał mój d zień”. Jego
w regionie Jerozolimy, dokąd wysyła go Bóg)
żydowscy słuchacze odpow iadają: „Pięćdziesię
1 (3) fakt, że Izaak byl obiecanym przez Boga po
ciu lat jeszcze nie m asz, a A braham a widziałeś?",
tomstwem. źródłem wszelkich błogosławieństw,
co m oże w skazyw ać na fakt. że czasownik „wi
które Bóg obiecał ludzkości w przyszłości.
dzieć” rozum ieją tu dosłow nie. Jezus nie wypro
W Starym Testamencie istnieją dwa rodzaje
w adza ich z błędu, w arto jed n ak zauważyć, że
ofiar z ludzi. Pierwszym jest składanie ofiar
nie tw ierdzi O n, że A braham ucieszył się na Jego
z dzieci oraz starszych osób jako ofiary na rzecz
widok, tylko na w idok Jego dni. Mówiąc o swym
budowy. Składana była w momencie wmurowy
dniu. Jezu s m a na myśli okoliczności swego ży
wania kamienia węgielnego dla miasta i jego
cia. które było tak kluczowo ważnym elem entem
bram ( I Kri 16,34) lub w czasach kryzysu, kiedy
historii zbaw ienia.
miasto było oblężone albo groziło mu zajęcie
T erm in „d zień ” pozw ala na taką interpreta
przez wrogów (2 Kri 3.27: Mi 6.7). Prawdopo
cję, jeśli ro zu m ieć go podobnie do słów „godzi
dobnie do tej kategorii można również zaliczyć
n a” czy „czas”. W Ew angeliach czytam y „godzi
ofiary składane z ludzi bóstwom pogańskim
na Jego jeszcze nie nad eszła” (J 7.30): „modlił
w celu zapewnienia sobie zwycięstwa w bitwie
się. żeby - jeśli to m ożliwe - om inęła G o ta go
(Sdz I I ) oraz branie jeńców wojennych i prze
dzina". (M k 14.35) lub „N adeszła godzina, aby
znaczanie ich na ofiarę.
został uwielbiony Syn Człow ieczy” (J 12,23). We
Jest to jednak inna kategoria ofiary niż przy
wszystkich tych przypadkach nie chodzi o odci
woływana w Starym Testamencie ofiara ze wszyst
nek czasu, ale o jak iś szczególny m om ent w ży
kich pierworodnych
ciu i misji C hrystusa. Jednakże, jeśli słowo „dzień" funkcjonuje
Lb 3.44-51). Naturalnie należy od razu dodać, że
(Wj
13.12-13; 34.19-20;
nigdzie w Piśmie Bóg nie żąda ofiar z. ludzi, tak
w znaczeniu słowa „godzina" i odnosi się do
jak żąda ofiar ze zwierząt i płodów rolnych: za
szczególnego m om entu w życiu Jezusa, w któ
miast tego bierze sobie symbolicznie jednego
rym zostaje on Zbaw cą świata, to gdzie w Sta
Lewitę, aby ów służył w świątyni - pierworodny
rym Testam encie m ożem y znaleźć informację, jakoby A braham był świadkiem wydarzeń odno szących się do śm ierci Chrystusa? Nic w Starym Testam encie nie mówi o tym bezpośrednio, możliwe jest jednak, że Jezus od nosi się do transakcji z Rdz 22. kiedy Bog rozka
syn z każdego domu jest substytutem życia, któ re należy się Bogu. Jak wspomniano wcześniej. Bóg ma prawo żądać ofiar z ludzi. Wszystkie ofiary opisywane w Biblii opierają się na idei. że dar życia składany Bogu w ramach konsekracji lub przebłagania jest
Stan Testament
42
przez
W czasach A b rah am a czas życia człowieka
grzech więzi z Bogiem. D ar człowieka dla Boga
uległ tak zn acz n em u sk ró cen iu - w wyniku fi-
niezbędny do odbudowania
zerwanej
nic jesl uważany za oddawanie czegoś, co należy
zycznej degeneracji będącej sk u tk iem U padku -
do nas - to jedynie symbol tego, że cale życie
że wiek lat 175 uw ażan o za „p ó źn ą starość". Co
należy do Boga.
stało się po tym , ja k A b rah am um arł? C zy po
Jednakże darczyńca nie jest w stanie godnie
prostu pochow ano go w raz z p rzo d k am i - i po
ofiarować Bogu niczego, ponieważ sam jest
spraw ie? N iestety, zbył w iele o só b zakłada, ze
grzeszny. Dlatego działa tutaj zasada zastępczo-
zbytnią sw obodą, że tak w łaśnie było.
ści: odbiera się życie w zastępstwie innego życia.
W rzeczyw istości w yrażeń „połączyć się
A zatem Abraham miał oddać Bogu życie naj
z przodkam i" czy „odejść d o sw ych ojców " nie
droższej osoby, życie swego jedynego syna. AJe
m ożna rozum ieć w ten sp o só b , iż A b raham zo
dzięki
stał pochow any w raz ze sw ym i przodkam i.
Boskiej interwencji, baran
zaplątany
w krzewy zostaje wskazany przez A nioła Pań
Z Rdz 25,8-9 ja s n o w ynika, że ta k a in terp retacja
skiego jako godny substytut życia Izaaka. Nie
jest niem ożliw a, p o niew aż wiem y, że nikt z rodu
mogło to jednak dawać poczucia bezpieczeństw a
A braham a, po za żoną, nie zo stał pochow any
czcicielom bóstw natury, których bóstwa sam e
w jaskini M akpela.
podlegały śmierci i dlatego niesłusznie żądały od
W Starym T estam encie zm arłych traktuje się
swych wyznawców, by ci sami rzucali się w pło
jako wciąż obecnych. D ołączanie d o przodków
mienie lub składali w ofierze własne dzieci, aby
jest zawsze o dróżniane od pogrzebu ( R dz 25,8-9;
przybliżyć się do owych śm iertelnych bóstw.
35,29; 49,29.31.33). W wielu przypadkach tylko jeden z przodków spoczyw ał w grobow cu ( I Kri 11.43; 22.40) albo w ręcz żaden z nich (Pw t 31.16:
25,8 Co oznacza „połączył się
1 Kri 2,10: 16,28; 2 Kri 21.18). O zn acza to, że fra
ze swoimi przodkam i” ?
za „dołączyć do przodków " nie m oże oznaczać złożenia do rodzinnego grobow ca. C zytelnicy nie
Jaka była koncepcja życia po śmierci dla świę
powinni zbyt dużej wagi przyw iązyw ać do słowa
tych mężów Starego Testam entu? Czy w ierzono
Szeol. które dość często pada w Biblii. W każdym
w życie po śmierci? Jeśli tak, to z czym m iało się
z sześćdziesięciu pięciu przypadków , w których
ono wiązać? Czy była to, na przykład, egzysten
używa się słowa Szeol w Starym T estam encie, cho
cja duchowa? Czy wiązała się z sam ośw iadom oś
dzi tylko i w yłącznie o grób, a nie o jak ąś m roczną
cią i zachowaniem osobowości? Czy spodziewa
krainę będącą częścią św iata podziem nego. A utor
no się połączenia ducha z ciałem? Jeżeli tak, to
Listu do Hebrajczyków w Now ym T estam encie
w jakim momencie? Wszystkie te pytania są
też zdaje się potw ierdzać tezę, jakoby patriarcho
istotne, jeśli chcemy zrozum ieć wspom niany
wie spodziewali się życia po śm ierci.
tekst o Abrahamie. Wyrażenie „połączyć się ze swoimi przodka
W wierze pom arli oni w szyscy [od A bla do
mi" jest podobne do innego stwierdzenia: „odejść
A braham a), nic osiągnąw szy tego, co im
do twych przodków” z Rdz 15,15. Pierwszą z tych
przyrzeczono, lecz patrzyli na to z daleka
fraz można znaleźć często - na przykład w Rdz
i pozdraw iali, uznaw szy siebie za gości
25.8.17; 49,29.33; Pwt 32,50 i w 2 Kri 22,20.
i pielgrzym ów na tej ziem i. Ci bow iem , co
Czy te zdania znaczą po prostu, jak twierdzi
lak mówią, okazują, że szukają ojczyzny.
wielu badaczy Starego Testam entu, że kogoś zło żono do grobu rodzinnego? Czy prawdą jest. że ludzie ci nie myśleli o życiu po śmierci?
Gdyby zaś tę w spom inali, z której wyszli, znaleźliby sposobność pow rotu d o niej. Teraz zaś do lepszej dążą. to jest do niebie-
43
Księga Rodzaju skiej. D latego Bóg nie wstydzi się nosić
towi opierającemu się na kontaktach ze zmarły
im ienia ich Boga, gdyż przysposobi! im mia
mi. Cóż złego byłoby w traceniu czasu na czymś,
sto ” (H b r 11,13-16).
co nie miało żadnego związku z rzeczywistością? Już w potowie drugiego tysiąclecia przed Chr.
O to czyste św iadectw o tego, że ci pierwsi uczest
Izraelici wiedzieli, że życie po śmierci jest praw
nicy Bożych obietn ic w pełni spodziewali się ży
dziwe i dlatego zakazywali kontaktów z tymi.
cia po śm ierci. C h o c ia ż pełne objawienie zmar
którzy odeszli już z tego świata.
tw ychw stania i życia po śm ierci następuje dopie
Abraham umarł i został pogrzebany. Ale dołą
ro w Now ym T estam encie, powszechne założe
czy! również do wspólnoty wierzących, którzy żyli
nia, że święci m ężow ie Starego Testam entu nic
przed nim. W tym momencie jeszcze nie są znane
nie w iedzieli o m ożliw ości życia po śmierci, jest
żadne szczegóły co do jej natury, ale wyrażenia ta
błędem spow odow anym stosowaniem utartych
kie jak „dołączyć do przodków" i „odejść doojcow"
schem atów myślowych.
to nie tylko eufemizmy opisujące śmierć, bez dodat
W R dz 17,8 A braham dostaje od Boga obiet nicę „1 o d d aję tobie i twym przyszłym potom kom kraj, w k tórym przebywasz, cały kraj Kana an, jak o w łasność na wieki". Rabini uważają, że
kowego teologicznego podtekstu. Dowody wskazu ją na coś zupełnie przeciwnego. Zobacz również komentarz do Rdz 5.23-24: Hi 19.23-27; Ps 49,13.21; Koli 3.19-21.
A braham nigdy nie m iał się cieszyć spełnieniem tej obietn icy i że zostanie wskrzeszony z mar twych, aby objąć tę ziem ię we władanie. To interesu jące rozum ow anie i nie do końca
26,3-5 Posłuszeństwo sposobem na błogosławieństwo?
niesłuszne. N ie jest wcale bardziej zaskakujące niż arg u m en ty naszego Pana, przypom inającego
Czy Bóg dal Abrahamowi wszystkie dary dlatego,
saduceuszom - którzy nie wierzyli w zmartwych
że ten sobie na nie zapracował? Czy mamy zało
w stanie - że Bóg A braham a. Izaaka i Jakuba nie
żyć. że kobiety i mężczyźni Starego Testamentu
jest Bogiem um arłych, lecz żywych. Dlatego pa
po prostu zapracowali sobie na zbawienie?
triarchów nie m o żn a odciąć od szansy na zba
Słowa „dlatego, że" z Rdz 26,3-5 wywołują
w ienie (M t 22,23-32). Pełna wiary relacja z Bo
u wielu badaczy zdziwienie i niedowierzanie.
giem zakłada cielesne istnienie teraz i późniejszą
Wygląda na to. że jest sprzeczność między wolną
nieśm iertelność.
i bezwarunkową obietnicą złożoną przez Boga
Jeśli ktoś uzna, że niektóre z tych koncepcji są
Abrahamowi, a obietnicą pod warunkiem docho
zbyt „złożone” jak na prymitywną kulturę Starego
wania wszystkich Bożych praw, rozkazów i przy
Testam entu, w arto przypomnieć, że w czasach jesz
kazań. Z całą pewnością prawo i laska są na teo
cze wcześniejszych życie po śmierci było jednym
logicznym „kursie kolizyjnym”, jeśli chodzi
z dom inujących pojęć w kulturze Egiptu. W tej
0 podstawę zbawienia człowieka.
kulturze również miało to być życie materialne -
Istnieje pięć kluczowych fragmentów poda
z ciałem, winem, kobietami i pieśniami. Koncepcje
jących. że Abraham wykonuje polecenia Boga,
te znalazły wyraz w zdobieniach egipskich piramid
1 że w zamian Bóg oferuje mu wieczne przy mie
na tysiąc lat przedtem , zanim Abraham dotarł do
rze jako nagrodę za jego posłuszeństwo. Są to fragmenty Rdz 12.1; 17,1.9-14; 22,16-17 i 26.3-5.
Egiptu. W takim razie dlaczego ży-cie po życiu mia łoby być zbyt trudną dla niego koncepcją? W iara w realne, cielesne życie po życiu jest dodatkow o potw ierdzana surowymi zakazami z czasów M ojżesza przeciwko nekromancji. kul
Niektórzy dodają do tej listy jeszcze kolejne ele menty, ale generalnie nie odnoszą się one tak bezpośrednio do obietnicy przymierza, jak pięć fragmentów wymienionych powyżej.
Stary Testament
44
Trudność w argumentowaniu za warunko-
ny, m ożliwe było. aby p atriarch o w ie otrzymali
woscią i potrzebą zapracowania sobie na spełnie
błogosław ieństw a p rzym ierza, naw et jeśli nie
nie obietnic stanowi podkreślany w tekście aktyw
uczestniczyli w nich w łasn ą w iarą. N aw et ci, któ
ny udział Boga w zawieraniu przymierza z Abra
rzy nie uczestniczyli w korzyściach płynących
hamem. w jednym z najdramatyczniejszych m o
z przym ierza, w ciąż przekazyw ali błogosław ień
mentów w życiu patriarchy. Rdz 15.12-21 opisuje
stwo p rzym ierza swym p o to m k o m z linii Abra
Abrahama jako pasywnego świadka formalizowa-
ham a. Tę w iarę najłatw iej było dem onstrow ać
nia przymierza, podczas gdy Pan pod postacią
p oprzez p osłuszeństw o, ja k ie ko n k retn e osoby
płomienia przechodzi między połówkami zwie
okazyw ały Bogu - tak ja k św. J a n opisuje to
rząt. Warto zauważyć, że tylko Bog to robi. w ten
w Ewangelii skierow anej d o sp o łe czn o ści wierzą
sposób podejmując jednostronne zobowiązanie.
cych w; czasach N ow ego T estam en tu .
Gdyby to miało być porozumienie dw ustronne,
W ten sp o só b w szelka d o m n ie m a n a warun-
w którym dotrzymanie jego postanowień zależy
kowość elem entów przy m ierza A b ra h a m a (i Da
od dwóch stron, wówczas Abraham i Bóg powinni
w ida) nigdy nie zag rażała p o d staw o m obietnicy
razem przejść pomiędzy połówkami zwierząt, tym
ani nie dodaw ała d o niej żad n y ch obostrzeń.
samym mówiąc: „Niech mnie spotka to. co spoty
Kwestie służby i p o słu szeń stw a, które faktycznie
ka te zwierzęta, jeśli miałbym nie dotrzym ać mo
są blisko zw iązane z o b ie tn ic ą , są raczej sprawą
jej części przymierza".
skutku i n astęp stw p rzy m ierza niż w stępnym wa
Jak w takim razie wytłumaczyć niespójność, która w takim wypadku zdaje się wkradać w tekst, gdy Bóg wymaga posłuszeństwa od Abraham a, by przymierze mogło zostać zachowane?
runkiem . od którego zależy u czestn ictw o w bło gosław ieństw ach wiary. N ajlepiej bezw arunkow ą n a tu rę przym ierza w yraża Kpi 26,44-45: „Jed n ak że naw et wtedy,
Odpowiedź jest następująca: obietnica i bło
kiedy będę w kraju nieprzyjacielskim , nic odrzu
gosławieństwo wciąż mają pierwszeństwo wobec
cę ich i nie będę się brzydził nim i d o tego stop
wymogu posłuszeństwa i przestrzegania Bożych
nia. żeby ich całkow icie zniszczyć i zerw ać moje
przykazań. Posłuszeństwo było dla A braham a na
przym ierze z nim i, bo Ja je ste m P an. ich Bóg.
tyle warunkiem zachow ania przym ierza, na ile
Przypom nę sobie na ich korzyść o przym ierzu
jest ono warunkiem dla Kościoła żyjącego
z ich p rzo d k am i”. Z całą pewmością te słowa
w świetle Bożych poleceń: „Jeśli będziecie za
brzm ią jakby przym ierze faktycznie było bezwa
chowywać moje przykazania, będziecie trwać
runkowe!
w miłości mojej” (J 15,10) lub „Jeżeli M nie miłu jecie. będziecie zachowywać moje przykazania"
Zobacz również ko m en ta rz do Kpł
18,5;
Mi 6.6-8; Jk 2,24.
(J 14,15). Obietnica nie stoi w sprzeczności z Bożym prawem - ani w' przypadku obietnicy danej Abra
26,7-11 R ebeka je st m oją sio strą ?
hamowi, ani w przypadku danej nam obietnicy życia wiecznego. Ten, który daje obietnicę, za
Zobacz kom entarz do R dz 12,11-13.
wierając przymierze z patriarchą, jest tym sa mym. który dał także prawa, przykazania i zasa dy. W takim razie, posłuszeństwo nie było wa runkiem niezbędnym do otrzym ania obietnicy
29,25-28 Czy Bóg dopuszcza poligamię?
i błogosławieństw - wręcz przeciwnie, było ono wynikiem i dowodem na faktyczne uczestnictwo
Czy niniejszy fragm ent opisuje przypadek poli
w tej właśnie obietnicy. Ponieważ Bóg jest wier
gamii? Albo czy istnieją jakieś wyjątkowe oko-
45
Księga Rodzaju
liczności. które mogłyby usprawiedliwiać Jaku ba, L ab an a albo ich obu? Jeśli mamy tu do czy
31,34 Dlaczego Rachela miała posążki bożków?
nienia z poligam ią, jak ie argum enty przemawiają na jej korzyść, a jak ie przeciw ko niej? Do poligam ii nigdy nie była uprawniona żadna po stać biblijna. Nigdy nie istniało żadne
Dlaczego Rachela ukradła posążki bożków swe mu ojcu Labanowi? Czy z tekstu wynika, że Ra chela wierzyła w pogańskie bożki i ufała im?
pozw olenie na odejście od zasady małżeństwa
Oczywistym jest, że nie chodzi w tym frag
m o n o g am iczn eg o . którą to instytucję Bóg usta
mencie o nic innego niż o posążki bożków, któ
nowił jeszcze w ogrodzie Eden (R dz 2.21-24).
rych czci Laban - jego gniewne oskarżenie prze
Istnieją co najm niej cztery fragmenty Pisma
ciw zięciowi „czemu skradłeś mi moje posążki?"
Świętego, na których m ożna by oprzeć tezę. że
(Rdz 31.30). nie pozostawia ku temu wątpliwo
istnieją okoliczn o ści, w których Bóg dopuszcza
ści. Posążki te musiały być małymi przenośnymi
poligam ię tym czasow o, m im o zasady sformuło
figurkami, bo tylko wtedy Rachela byłaby w sta
wanej w R dz 2,24. Fragm enty te to: Wj 21.7-11.
nie ukryć je w swym siodle wielbłądzim lub po
Kpł 18,18; Pwt 21,15-17 i 2 Sm 12.7-85. Jednak
duszce.
w żadnym z tych fragm entów nie znajdzie się do
To, jak ważne mogły być te figurki, jest
wodu na to, że o d stępstw o od zasady spotyka się
przedmiotem debaty już od trzydziestu lat. Od
z ap ro b atą Boga.
czasu odkrycia dokumentów z Nuzi, wśród któ
Pism o Św ięte nie zawsze zatrzym uje się nad
rych był również kontrakt adopcyjny, przyjęto
każdym p ro b lem em , by potw ierdzić to. co oczy
łączyć je z prawami do dziedziczenia w rodzinie
wiste. W w ielu przypadkach czytelnik nie musi
lub z testamentem. Tekst z Nuzi mówi: Je śli Na-
zbytnio wysilać w yobraźni, by zorientować się,
szwi ma syna. podzieli 1majątek) równo z Wullu,
co Bóg sądzi na tem at takich związków, bo zły
ale syn Naszwiego weźmie bogów Naszwiego.
los i kłopoty, jak ie spadają na poligamistów. nie
Jednakże, jeśli Naszwi nie ma syna, wtedy Wullu
m ożna u zn ać za oznaki Bożej laski.
weźmie bogów Naszwiego"". Koncepcja, że po
Praw dą jest, że Jak ub został oszukany przez
siadanie domowych bóstw było niejako legityma
L abana p o d czas swej nocy poślubnej, ale to nie
cją do dziedziczenia majątku, była wcześniej ge
uspraw iedliw ia tego. że przystał na sprytny plan
neralnie przyjmowana, teraz jednak nie jest ona
teścia, by zostać u niego kolejnych siedem lat
już tak pewna7.
1 zapew niać jeg o dom ow i dalszą pomyślność.
W związku z tym. choć nie możemy stw ier
Dwa złe uczynki w tym przypadku nie znoszą
dzić ponad wszelką wątpliwość, jakie znaczenie
siebie naw zajem .
przypisywano tym posążkom, wiemy, że powin
Z obacz również kom entarz do Rdz 16,1-4; 2 Sm 20,3.
ny one należeć do ojca rodziny. Czy Rachela ukradła je, by zapewnić sobie pewnego rodzaju dodatkowy atut. gdyby przyszło do ustalania jej części majątku, czy może bóstwa te łączyły się
31,11-13 Kim je st Anioł Pański? Zobacz kom entarz do Sdz 6,22-23. k James B. Prilchard, Ancient Sear Eastern li a s Rela
5 Z ob. dyskusję na tem at tych fragm entów w: Walter K aiser Jr.. Toward O /d Testament Ethlcs (G rand Rapids, M ich.: Z o n d e rv an . 1983). ss. 182-190.
ting ta the Old Testament ( Princeton, N.J.: Princeton Uni versity Press. 1955). s. 219-220. ’ Zob. Cyrus H. Gordon. Biblical Customs and the Sit:i Tablets. .Biblical Archaeologist" 3 (1940): 6. Gordon był najgorętszym zwolennikiem takiego stanowiska.
Siary Testament
46
w jakiś sposób z jej odczuciam i religijnymi? Nie
miał w alczącego ze Słow em (L o g o s) z Ewangelii
możemy powiedzieć z pewnością, czy któraś
wg św. Ja n a, arg u m en to w ał je d n a k , że Słowo
z tych teorii jest słuszna.
p ozostało n iezn an e z im ien ia Jakubow i, ponie
Fakt, iż tablice z Nuzi pochodzą z północnej
waż Je zu s nie pojaw ił się je sz c z e w ciele i krwi
Mezopotamii, z okresu o kilkaset lal wcześniej
( Paedagogns 1.7.57). W litera tu rze żydowskiej
szego od opisywanych tu wydarzeń, powoduje,
przyznaje się. że sercem tej h isto rii była prawdzi
że nie sposób stwierdzić ponad wszelką w ątpli
wa walka, która m iała o dbyw ać się z księciem lub
wość. że w obu przypadkach funkcjonują te sam e
aniołem E zaw a o im ieniu S am ael, a nie była to
kulturowe analogie i wzorce.
teofania ani. tym bardziej, ch ry sto fan ia.
Jednakże pewną wskazówkę m ożna znaleźć
Inni. jak św. H iero n im , próbow ali sprowa
w Rdz 35.2. kiedy Bóg musi polecić Jakubow i,
dzić ten epizod do roli o b razu szczerej modlitwy.
aby ten pozbył się obcych bogów i oczyścił się.
Taka m odlitw a zaw ierałaby w sobie m edytację
Czy może chodzić o tych samych bogów, których
nad noską o b ecn o ścią, w y zn an ie g rzechów oraz
ukradła Rachela? Wygląda to na więcej niż praw
głęboką p o trzeb ę i tę s k n o tę za naw iązaniem ko
dopodobne. Oznaczałoby to. że w istocie Rache
m unikacji z Bogiem .
la czuła względem posążków religijną więż. gdy opuszczała dom swego ojca. Zobacz również komentarz do 1 Sm 19.13.
W spółcześni in te rp re ta to rz y unikają zało żeń jakoby śm ierteln icy m ogli kom unikow ać się z tym , co n ieśm ierteln e i n ad p rz y ro d z o n e , wolą oni uznać h isto rię zm ag ań Ja k u b a za rodzaj m itu, w którym bogow ie w alczą z herosam i. Na
32,20 Łapówka dozwolona?
turalnie laki p u n k t w id zen ia zdew aluow ałby war tość całej historii d o zw ykłej fikcji literackiej,
Zobacz komentarz do Prz 21,14.
która nie p ochodzi z objaw ienia, tylko z zapoży czenia z innych m itologii politeistycznych. Takie rozum ow anie nie w ytrzym uje c iężaru własnych
32,23-32 Z kint walczył Jakub?
założeń, jeśli sk o n fro n tu je się je z tekstem Biblii.
Według Marcina Lutra „Dla każdego czytelnika
N ajlepszy k o m en tarz d o teg o fragm entu
tekst ten jest najbardziej tajem niczym z całego
m ożna znaleźć w O z 12,4-5: „Już w łonie matki
Starego Testamentu". Głównym kłopotem jest tu
oszukał on [Jakub] b rata, a w pełni sił będąc,
identyfikacja tego, z kim przez całą noc zmagał
walczył nawet z Bogiem . W alcząc z A niołem ,
się Jakub przy strum ieniu Jabbok. C zy był to
zwyciężył, płakał i błagał G o o łaskę - spotkał
zwykły śmiertelnik, czy może anioł? Czy m oże.
go w Betel i tam z N im rozm aw iał” (tłum .
co jeszcze bardziej szokujące, tym kim ś był Syn
autora).
Boży, druga osoba Trójcy Świętej?
Oz 12,5 nazyw a przeciw nika Ja k u b a „Anio
Niektórzy próbowali rozwiązać ten problem
łem ". Jednakże, jako że sta ro testam en to w e obja
interpretacyjny, przedstawiając cały fragm ent
wienia się sam ego Boga, czy też teofanie, często
jako opis snu. Józef Flawiusz rozumiał to jako
są opisyw ane słowam i „A nioł Pański", nie po
sen. w którym zjawa posługuje się słowem i gło
w inno dziwić nas. że Pan przybrał postać Anio
sami (Antiąuilies 1.20.2). Innym wystarczyło
ła. W istocie, dokładnie to zrobi jakiś czas póź
przedstawienie historii jako alegorii wewnętrznej
niej w swoim w cieleniu - gdy przyjm ie ludzkie
walki duszy z własnymi żądzami i przywarami
ciało w postaci niem ow lęcia w Betlejem - jednak
w niej ukrytymi (na przykład Filon Legam Alle-
od tam tej pory pozostanie ju ż w ludzkim ciele na zawsze.
goriae 3.190). Klemens Aleksandryjski utożsa
47
Księga Rodutju Jednak tym . co napraw dę utrudnia argu
Wygląda na to. że „człowiek" lub „anioł".
m entację za taką identyfikacją postaci, z którą
z którym zmagał się Jakub, był Jezusem, który
zmagał się Jak u b , jest fakt, że w Oz 12,4 paralela
tymczasowo wcielił się w człowieka, jeszcze
zrównuje „anioła" z sam ym Bogiem. Jakub „wal
przed
czy z aniołem ", ale rów nież „zmaga się z Bo
w postaci niemowlęcia. Jest to spójne z innymi
giem".
fragmentami Starego Testamentu, gdzie „Anioła
Jak w takim razie pojąć fakt. żc w ich spot
swym
permanentnym
ucieleśnieniem
Pańskiego" można utożsamiać z drugą Osobą
kaniu d o szło d o zm agań, d o fizycznej walki? Jak
Trójcy Świętej.
to m ożliw e, by druga osoba Trójcy Świętej, gdyż
Zobacz również komentarz do Sdz 6,22-23: Wj 33.18-23.
to w łaśnie ta o so b a jest najczęściej kojarzona z aniołem P an a - m ogłaby wdać się w fizyczne zm agania ze śm iertelnikiem ? N ajw yraźniej chodzi tu o swego rodzaju grę
35,29 Dołączył do przodków?
słów: Ja k u b (ja aqób). Jab bok (jabbóq) i czynność zm agania się (je a b e q ). Tc podobnie brzm iące
Zobacz komentarz do Rdz 25,8.
wyrazy m iały przyciągać uwagę słuchacza czy czytelnika i spraw ić, by lepiej zapam iętał on klu czowe idee h istorii. Z m agania miały miejsce
38,26 Czy Tamar była sprawiedliwa?
u progu Z iem i O biecanej. O d czasu gdy Jakub ucieka przed swym b ratem Ezawem. podróżuje
Zobacz komentarz do Rdz 6.9.
p oza g ran icam i kraju, który Bóg mu podarował zgodnie ze sw oją o bietnicą. W efekcie tych zm agań Jakub zm ienia imię na Izrael i przygotow uje się do przyjęcia roli,
42,7 Czy Józef był okrutny dla swych braci?
jaką m a d o o d eg ran ia w Bożym planie dla naro du w ybranego. A by ten duchow y kryzys nie za
Czemu Józef udaje, że nie zna swoich braci
tarł się w pam ięci Jak u b a. Bóg zostawia na jego
i przemawia do nich w tak surowych słowach?
ciele fizyczny znak. Bóg dotknął biodra Jakuba
Czy jest to zgodne z opisem tej postaci wi
i je w yw ichnął, tak. że Jakub od tego dnia zaczął
docznym w innych fragmentach Pisma Świę
kuleć.
tego?
N iestety nie m ożem y ustalić, na czym do
Józef rozpoznał swoich braci, tymczasem
kładnie polegały zm agania, ale jasne jest. że było
oni z początku nie łączyli tego wysokiej rangi
to coś więcej niż tylko walka duchowa. Po tej
urzędnika egipskiego ze swoim młodszym bra
walce Ja k u b zostaje dotk nięty fizyczną ułom noś
tem. ktorego sprzedali w niewolę ponad 15 lat
cią. I ch o ć h isto ria mówi tylko, że Jakub walczył
wcześniej. W ten sposob Jozef skorzystał z sytu-
z „człow iekiem ", to osoba ta mówi mu. że wal
acji. by znalezć odpowiedzi na pytania, które
czył „z Bogiem " i zwyciężył ( Rdz 32.28): podob
trapiły go od tak dawna.
nie au to r Księgi O zeasza podaje, iż Jakub zwy ciężył z A niołem (O z 12,5). C o ciekaw e, fakt iż Pan dotknął biodra Jaku
Nie wygląda na to. aby Józef traktował tak swoich braci z chęci zemsty. Nic nie wskazuje na to. aby ntial traktować zle. nie fair czy niespra
ba, stał się później przyczyną żywieniowego tabu
wiedliwie tych. którzy sami tak go potraktowali.
w społeczności żydowskiej. Żydom nic wolno
Jednak nawet gdy postanawia przychylić ucha.
jeść m ięsa z okolicy nerw u kulszowego u zwie rzęcia.
wzruszony niedolą swych braci, nie przestaje mow ie do nich w sposób surowy.
Siary Testament
48
Jakie zatem przyśw iecają m u m otywy, by
la. ale ró w n ie ż m ie jsc e L ew ieg o . a w przypad
przyjąć tak surowy i n ieprzystępny w izerunek?
k ach . gdy L ew i je s t w y m ie n ia n y ra z e m z Symeo-
N iew ątpliwie częściow o ch o d ziło o uzyskanie
n em . ta k ż e m ie jsc e S y m e o n a .
upragnionych inform acji, bez potrzeby ujaw nia nia swojej tożsam ości. Jó z e f mógł je d n a k m ieć inny m otyw dla swoicli dziw nych działań: była to
4 9 ,1 0 K im lu b czy m je s t S z ilo h ?
chęc pokazania braciom praw dziw ego zła pły n ą cego z traktow ania innych w sp o só b nieuczciw y
B a rd zo rz a d k o je d n e m u sło w u p rz y p isu je się tak
i okrutny. Dzięki tem u m ógł też stw ierdzić, czy
w iele z n a c z e ń i s k o ja rz e ń , b e z o s ią g n ię c ia jakie
w sercach braci jest choćby cień żalu za to. co
g o k o lw iek k o n s e n s u s u , ja k w p rz y p a d k u słowa
wyrządzili jem u i jeg o ojcu. To sytuacja, w k tó
S zilo h (h e b r. śilo h ). W y ra ż e n ie o d d a n e w Biblii
rej d o b ro przyjm uje surow ą i gniew ną m askę,
T y siąclecia ja k o „aż p rz y jd z ie te n . d o którego
by uzmysłowić w innym , jakiego zła się d o p u ś
o n o n ależy ", b a rd z ie j d o s ło w n ie b rz m i ..aż przyj
cili.
dzie S z ilo h ". C o m iał n a m yśli p a tr ia r c h a Ja k u b , kiedy w ygłaszał b ło g o sła w ie ń stw o d la sw eg o c zw a rte
4 6 ,27 Ilu udało się do E giptu?
go sy n a . Ju d y , i p rz e w id y w a ł n a d e jś c ie „Sziloh"? Z te k stó w n a p is a n y c h j u ż p o w y jśc iu z E giptu
Zobacz kom entarz do D z 7,14-15.
(1 K rn 5.1-2) w y n ik a ja s n o , że J ó z e f i J u d a cie szyli się b ło g o sła w ie ń stw e m n o r m a ln ie należnym p ie rw o ro d n e m u R u b e n o w i. J ó z e f o trz y m a ł po
4 8 ,2 0 Ile było plem ion Izrae la?
dw ó jn y d ział, a p o p r z e z J u d ę m ia ła p rzy jść linia „w ład có w ”. To p o m a g a n a m z ro z u m ie ć , d lacze
G dy Jakub pobłogosław ił dw óch synów Józefa
go p ó ź n ie jsz e p o k o le n ia n a u c z a n o w tek sta ch
i uczynił ich częścią d w unastego p lem ienia, d la
o b jaw io n y ch , aby p a m ię ta ły o roli, ja k ą m a od e
czego liczba plem ion au tom atycznie nie w zrosła
g rać J u d a . J e d n a k c o p o w in n iśm y m yśleć o bło
do 13?
gosła w ień stw ie J a k u b a w y g ło sz o n y m n a d Ju d ą
O dpow iedz na to pytanie m o żn a o d n aleźć w historii Izraela. G en eraln ie je d n a k w iąże się
w R dz 49? C z y J a k u b z a m ie rz a ł w s k a z a ć n a przyszłe
ona z klątwą n ało żo ną na S ym eona i Lewiego,
m iasto , w k tó ry m
których plem iona zostały ro zp ro szo n e po całym
P rz y m ie rza aż d o k o ń c a tr w a n ia te g o ż m iasta?
Izraelu i Judzie (R d z 48.5-7) za ich o k ru c ie ń
D lacze g o w ta k im ra z ie J a k u b m ów i o J e g o kola
stwo, gdy zam ordow ali w szystkich m ieszkańców
n a c h ” i o „ p o s łu c h u ", ja k i b ę d z ie je m u należny?
m ia ła z n a jd o w a ć się A rka
m iasteczka Sychem w zem ście za gw ałt na ich
P o rząd ek zasto so w a n y c h z a im k ó w zd a je się su
siostrze D inie (R d z 34). m im o że m ężczyźni
gerow ać, iż c h o d z i tu o o so b ę , a n ie o m iejsce,
z m iasteczka zgodzili się p o d d ać obrzezan iu .
jak im byłoby przy szłe m ia sto S zilo.
W zależności od okresu historycznego Sy-
Jeśli z a tem J a k u b nie m ów ił o m ieśc ie Szilo,
m eon jest kojarzony raczej z Judą, zarów no jeśli
czy m ial n a m yśli ja k ą ś k o n k re tn ą o so b ę ? A jeśli
chodzi o tery to riu m , jak i im ię. a Lewi, który ni
tak . czy im ię to o z n a c z a ło „ S p o c z y n e k ” lub
gdy nie otrzym ał w łasnego tery to riu m , przekuł
„D aw cę P okoju"? C zy te ż m o ż e m am y założyć
klątwę na m ożliw ość posługiw ania w szystkim
- p rzez p o ró w n a n ie z p o d o b n y m słow em z języ
dw unastu plem ionom . W len sposób dwaj syno
ka akadyjskiego - iż c h o d z i o „w ładcę?"
wie Józefa - Efraim i M anasses, zajęli nie tylko
Być m o że im ię to je s t n iczy m w ięcej jak ty
m iejsce Józefa na liście dw unastu plem ion Izrae
tułem zn acz ący m c o ś w ro d zaju „Jego Pokój".
A m o ż e m a m y z a a k c e p to w a ć je d n ą z wielu po
Marcin Luter łączył „Sziioh" z hebrajskim
praw ek ( z m ia n w pisow ni hebrajskiego słowa
słowem iiljah, które tłumaczył jako „łono". Suge
,vHoli. z k tó ry c h k a ż d a m a w łasn e niuanse znacze
rowałoby to syna pochodzącego z łona - czyli Me
niow e)?
sjasza. Jan Kalwin mial podobny pomysł, łącząc
N a jb a rd z ie j z a s k a k u ją c e jest stw ierdzenie,
„śiloh" z hebrajskim iii, wraz z sufiksem trzeciej
że k to ś z ro d u J u d y b ęd zie m iał w ładzę nic tylko
osoby, co miało dać w efekcie wyrażenie „jego
nad cały m p le m ie n ie m , nie tylko nad całym Izra
syn". Ale zarówno Luter, jak i Kalwin nie zdawali
elem , ale n a d w szy stk im i n aro d am i. To wskazuje
sobie sprawy, że są to dwa różne słowa - iii nie
na k ró lestw o , k tó re g o g ra n ic e m iałyby być znacz
oznacza wcale „syna". We współczesnym hebraj
nie w ięk sze n iż g ra n ic e sta ro ży tn eg o Izraela.
skim Ul lub illil oznacza „embrion". Najbliższe,
P ro b le m
je s t jasn y .
Je d n a k
rozw iązanie
m o że p rz y sp o rz y ć tru d n o ś c i. N a początek warto
do czego mógł odnosić się Kalwin, to biblijne iiljah, czyli: „łożysko" lub „popłod".
zau w aży ć, że b e rto sy m b o lizu je w ładzę, a „laska
Inni interpretatorzy szukali rdzenia czasow
p a s te rs k a " m o ż e być tra k to w a n a jak o synonim
nikowego zamiast rzeczownikowego. Jeden lączyl
„b erła". J e d n a k p o n ie w a ż rdzeń czasownikowy
„śiloh" z śdldh „być spokojnym” - i stąd „odpo
p o c h o d z i o d słó w „w ypisać" lub „ciąć", jakby
czynek" oraz „człowiek pokoju". Inny sugerował
w o d n ie s ie n iu d o w y d aw an ia dekretów , ten ter
połączyć czasownik śalal, oznaczający wyciągać
m in m o ż e w ty m w y p ad k u dotyczyć „praw odaw
lub plądrować, z zaimkiem .jego", w rozumieniu
cy". B io rąc p o d uw agę ko n tek st, jaki stanowi
J e g o dziecko, które ma się narodzić". Jeszcze
o so b a Ju d y , m o ż e p o w in n o się czytać „laskę pa
inna koncepcja łączy to słowo z czasownikiem
s te rs k ą ” ja k o te rm in w sp ó łzależn y od „berła".
śalah „posyłać”, co dałoby w efekcie: „Aż przyj
O z n a c z a ło b y to , że te n , k tó ry w łada berłem , ma
dzie ten, który został posłany".
w ład zę w o p a rc iu o d a n e m u prawo.
Druga część konstrukcji poetyckiej tego
T eraz d o c h o d z im y d o części trudniejszej -
wersetu w oryginale hebrajskim rozpoczyna się
we fraz ie „aż p rz y jd z ie S ziioh" słow o „aż" użyte
od „i jem u ” w pozycji cmfaiycznej, czyli można
je s t w z n a c z e n iu „w łącz n ie z”, a nie „do czasu ”.
wnioskować, że chodzi tu o osobę, która ma na
Z g o d n ie z tym p rzy jście S ziioh nie o znacza koń
dejść. Dalej, „zdobędzie posłuch u narodów!"
ca w ład zy J u d y n a d Izraelem ; w przeciw nym wy
sugeruje, że chodzi o władcę, który pojawi się
p a d k u n ie b y łoby to błogosław ieństw o, tylko
z rodu Judy.
g ro źb a. W isto c ie p o d k re śla się tu ideę, że wła
Rabini są przekonani, że Ez 21.32 daje nam
d za Ju d y o sią g n ie sw ój szczytow y okres, kiedy
właściwą wskazówkę, jak rozumieć słowo śiloh.
n a d ejd zie S ziio h .
Sugerują, że kluczem do zrozumienia jest tu wy
K im - lu b czym - w takim razie jest Sziioh?
raz iel, oznaczający „który" i słowo lóh, znaczące
T erm in ten nie m o że o z n acz ać m iejsca, w którym
„należy do niego”. W ten sposób znaczenie Szi-
wiele w ieków p ó źn iej zo stan ie um ieszczony przy
loli jest zgodne z Ez 21.32: „dopóki nie przyjdzie
bytek. G d y b y tak było, Ja k u b wygłaszałby proro
ten, do którego należy sąd”.
ctw o o m iejscu n iezn an y m w czasie wygłoszenia
To plemię Judy prowadziło wędrówkę przez
przep o w ied n i, a na d o d atek o m iejscu, o którym
pustynię (Lb 10.14). Kiedy Izraelici dotarli do
rzadko, jeśli w ogóle, je s t m owa w późniejszej lite
Ziemi Obiecanej, to właśnie dziedzictwo Judy
raturze. za w yjątkiem sym bolu sądu. Ta interpre
zostało wyznaczone jako pierwsze tJoz 15,1).
tacja zak ład ałab y rów nież zm ianę czasownika
Później Juda pojawi się jako przywódca plemion
-p rzy jd zie” na czasow nik „skończy się" - zmianę
na zupełnie nowy sposob. Oznacza to. żc Jakub
n ieu p raw n io n ą w św ietle tekstu i budzącą jeszcze
odnosi się żarów no do Judy. jak i do jego spadko
więcej w ątpliw ości: C o się skończy? I kiedy?
bierców.
50
Stary Testament W Rdz 49.11-12 znajdujemy obraz wiejskiej
Kiedy z pow odu z a zd ro ści i głębokiej niena
obfitości i licznych błogosławieństw, jakie mają
wiści przyrodni b racia Jó z efa sp rzed a ją go w nie
spłynąć na Judę i władcę, który po nim przyjdzie
wolę, Bóg - działając w edług w łasnego tajemni
- samego Mesjasza. Na nadchodzącego władcę
czego p lan u - wysyła go d o E giptu, nie tylko po
czeka dobrobyt, ale również krew i cierpienie
to. żeby uratow ać pogański kraj (c o jest dowo
(możliwe, że odniesienia do wina i tłoczenia
dem na to. iż Boża łaska dotyczy wszystkich
soku winnego zapowiadają późniejsze dośw iad
stw orzeń B ożych), ale ró w n ież po to, by urato
czenia Mesjasza).
wać tych w łaśnie ludzi, k tórzy sp rzed ali Józefa
Podsumowując. Sziloh to pochodzący z linii
w niewolę. D zięki tem u J ó z e f osiąga pozycję,
królów Mesjasz, który obejmie prawnie Mu przy
której chcieli p o zbaw ić go je g o b racia, a Bóg jest
należny tron.
oto czo n y chw ałą. D zięki tym w y d arzen io m J ó z e f nauczył się czcić i w ielbić P an a i Je g o o p a trz n o ść nawet
49,29.33 Jakie znaczenie ma
w trudnych ch w ilach . N au cz y ł sw oich braci do
wyrażenie „dołączył do przodków” ?
św iadczać tych sam ych p raw d. I o ni, i my mamy dostrzegać d ziałan ie Boga i Je g o wpływ na świat
Zobacz komentarz do Rdz 25.8.
nie tylko w' Jeg o łaskaw ości i licznych błogosła w ieństw ach. jak ie n am zsyła, ale rów nież w oko licznościach próby i c ierp ien ia.
50,19-20 Intencje ludzi a intencje Boga
G rzeszn icy nie m ogą c o fn ą ć sw oich uczyn ków' ani zapobiec n atu raln y m konsekw encjom grzechu i jeg o zw ykłym niszczycielskim skut
Jak Bóg może być Bogiem, skoro ludzie są praw
kom , ale często Bóg w sw ojej d obroci prze
dziwie wolni i mogą dokonywać własnych wybo
ciw działa i og ran icza straszliw e skutki zła. Bóg
rów? Wygląda na to, że prędzej czy później te
„w spółdziała we w szystkim d la ich d o b ra, z tymi.
dwa swobodne czynniki znajdą się w konflikcie
którzy są pow ołani w edług (Jego] zam iaru . Albo
i jeden będzie musiał ustąpić drugiem u.
wiem tych, których od w ieków po zn ał, tych też
Niniejszy fragm ent m oże być dla wielu ludzi źródłem pociechy i może pom óc im lepiej zrozu
przeznaczył na to . by się stali na w zór obrazu Jego Syna” (R z 8,28-29).
mieć zasady boskiej władzy nad światem , ludz
N ie o zn acz a to w cale, że zm ien ia się natura
kiej wolności i indywidualnej odpow iedzialności
grzechu, ani że w ierzący nie odczuw ają cierpie
oraz tego. w jaki sposób te trzy czynniki odnoszą
nia, które jest w ynikiem g rzech u . T rucizna nie
się do siebie. Fragm ent ten potwierdza, że boska
przestaje być tru cizn ą, tylko dlatego, że czasem
władza oraz ludzka wolność działają czasem
m ożna ją zastosow ać jak o lek.
w zaskakujący sposób.
Jednakże zgodnie z w ym ow ą tego fragm en
Bog nienawidzi grzechu nienawiścią pełną
tu, Bóg nie m usi się m artw ić, że Jego dobre in
i nieustającą. Jednakże Jego głównym celem jest
tencje zo stan ą w ja k iś sp o só b udarem nione
pozwolenie na to, aby zło czynione przez ludzi
przez grzeszne d ziałania sp o łeczn o ści. N ie musi
obróciło się w dobro. Zaprawdę żaden grzech
też ograniczać indyw idualnej w olności każdego
nie może zostać popełniony bez wiedzy Boga ani
człowieka, czy to w ierzącego, czy nie, w celu za
wbrew' Jego świętej woli. W tym sensie grzeszni
chow ania swojej władzy nad św iatem . M oże so
cy bywają takimi samymi narzędziam i realizacji
bie z tym poradzić i czyni to z pow odzeniem .
Bożego planu jak święci.
W rezultacie Bóg pozostaje Bogiem , a ludzie
Księga Rodzaju
SI
pozostają odpow iedzialni za wszystkie swoje
nicach Bożego planu, jak czytamy w Dz 2,23-24:
działania i podlegają karze za swoje przewi
„tego Męża. który z woli postanowienia i przewi
nienia.
dzenia Bożego został wydany, przybiliście ręka
M am y tu d o czynienia z Bożą wolą dopusz
mi bezbożnych do krzyża i zabiliście". Jeśli po
czającą i kieru jącą ku właściwemu celowi. Lu
wyższe jest prawdą w odniesieniu do śmierci Je
dzie m ogą być odpow iedzialni i winni ukrzyżo
zusa Chrystusa, tak samo jest prawdą w odniesie
w ania C h ry stu sa, ale jest to coś. do czego Bóg
niu do Józefa i jego braci, jak i wszystkich nas.
dopuścił - sa m o ukrzyżow anie mieści się w gra
zmagających się dzisiaj z silami zla.
K s ię g a W y j ś c i a
1,5 Ilu udało się do Egiptu?
ale p rzecież a p ro b a ta czyjejś postaw y w jednej sferze nie pociąga w cale za so b ą aprobaty we
Zobacz komentarz do Dz 7.14-15.
wszystkich sferach. N a przykład. Bóg nazwał Da wida człow iekiem w edług sw ego serca, ale nie pochw alał zach o w an ia D aw ida w spraw ie Uria-
1,15-21 Czy położne miały prawo kłaniać?
sza i Batszeby. S alo m o n zo stał nazw any Jedidiasz (2 Sm 12,25 - przyp. red .), co oznacza „ukochany przez P ana", ale m o ż n a bez tru d u wy
W przypadku położnych Szifry i Pui oraz ich ra
m ienić tysiąc spraw , w k tó ry ch p ostąpił niewłaś
portu złożonego faraonowi pojawia się zagadnie
ciwie! W Wj 1,21 jest w yraźnie pow iedziane, że
nie natury etycznej dotyczące kłamstwa. Pytane
Szifra i Pua zostają pobło g o sław io n e, gdyż „bały
przez króla Egiptu, czy wywiązują się z jego roz
się Boga", a nie dlatego, że skłam ały. Ich bojaźń
kazu zabicia wszystkich hebrajskich noworod
Boża i szacunek do Boga były w ażniejsze niż lo
ków płci męskiej, skłamały, mówiąc, że nie były
jalność wobec faraona. Ufały Panu i bardziej
w stanie dotrzeć na czas do rodzących kobiet he
bały się odpow iedzialności przed N im za zam or
brajskich (Wj 1,19).
dow anie niem ow ląt niż odpow iedzialności przed
Położne kłamały - nie m a co do tego w ątpli
faraonem . N ie o zn acz a to je d n a k wcale, ze
wości, ale autor biblijny, jak zwykle, nie zatrzy
wszystko, co robiły lub m ówiły te kobiety było
muje się w tym miejscu, aby moralizować na ten
słuszne.
tem at. Jednakże oczekuje on od nas, abyśmy
Położne nie m iały w iększego praw a kłaniać
sami dostrzegli, że opisywana sytuacja stoi
niż my dzisiaj, nawet w sytuacji konfliktu pomię
w sprzeczności z duchem całej Biblii.
dzy m ówieniem praw dy a o ch ro n ą życia. Były
Niektórzy argumentują, że Bóg pobłogosła wił tym kobietom za to, że skłamały faraonowi.
zobow iązane zarów no do o chrony życia, jak i do uczczenia prawdy.
53
Księga Wyjścia Zobacz również kom entarz do Wj 3.18; Joz
2,4-6; 1 Sm 16.1-3.
Augustyna. Ojca Kościoła pochodzącego z IV wieku oraz przez hiszpańskiego egzegetę Abarbanela. żyjącego w XV wieku. W ich optyce Bóg celowo stopniował żądania stawiane faraonowi,
3,2-6 Kim je st Anioł P ański?
najpierw prosząc go o rzecz względnie prostą by lud Izraela mógł na trzy dni udać się na pusty
Zobacz ko m entarz do Sdz 6,22-23.
nię. by tam oddać cześć Bogu. a potem wrócic do Egiptu. Prawdą jest. że ta pierwsza z próśb miała prowadzić do coraz trudniejszych oczekiwań do
3,13-15 Elohim czy Jahw e?
spełnienia przez faraona, jednakże miały go one przygotować, by mógł zrobić cos. na co jeszcze
Zobacz ko m en ta rz do R dz 1-2 .
nie był gotów. Gdyby faraon spełnił pierwszą prośbę. Izrae lici nie mogliby rozszerzyć granic jego pozwole
3,18 Czy istnieją okoliczności uspraw iedliw iające podstęp?
nia. Po powrocie musieliby przedstawić mu całą serię próśb, wiodących do tej ostatniej: by pozwo lił im na dobre opuścić Egipt. Widzimy tu Bożą
Czy mam y tu d o czynienia z przypadkiem użycia
miłość i troskę o faraona. Król Egiptu jest czymś
półprawdy, czy podstępu, który m a na celu oszuka
więcej niż jedynie pionkiem w Bożym planie.
nie faraona? Innym i słowy, czy prośba Izraelitów,
A Izrael ma honorować jego doczesną władzę.
by pozw olono im udać się na trzy dni na pustynię,
Co godne uwagi. Bog ostrzega Mojżesza, że
by mogli oddać cześć Bogu, jest jedynie wymówką,
faraon nie spełni jego prośby. Oznacza to, że Bog
by opuścić Egipt i udać się do Palestyny, zanim woj
wie wszystko: co się stanie i co by się stało przy
ska faraona będą gotowe do pościgu?
danym wyborze. To ostrzeżenie potwierdza do
Ten pogański król nie zam ierzał poddać się
datkowo Am 3.7: „Bo Pan Bóg nie uczyni nicze
woli Boga, a zatem czy M ojżesz i hebrajska star
go, jeśli nie objawi swego zamiaru sługom swym.
szyzna mieli praw o go oszukać, by dzieci Izraela
prorokom". Nawet „przemożna ręka" Boga obja
mogły b ezp ieczn ie opuścić Egipt? W końcu czy
wiona w plagach egipskich, nie zdoła wzruszyć
cel nie uspraw iedliw ia środków? Lub, jeśli to dla
uporu i nieposłuszeństwa faraona.
w ierzących zbytnia kazuistyka, czy Mojżesz nie
Można tu postawić jeszcze jedno pytanie:
powinien w ybrać m niejszego zła, czy wręcz więk
czy Mojżesz, zachęcony przez Boga, celowo
szego dobra?
wprowadził faraona w błąd. kiedy ukrywał przed
K ażda z tych opcji była proponowana jako
nim swe prawdziwe intencje? Jeśli Mojżesz
rozw iązanie tego etycznego problem u. Każda
w ostatecznym zamiarze miał poprosić faraona
jednak w zbudza wątpliwości chrześcijan. Nawet
o uwolnienie Izraelitów, czy to zatajenie nie kwa
odw ołanie się do Ps 18,27 przez rabina Rashi nie
lifikuje się do miana „półprawdy”? Innymi słowy,
rozwiewa wątpliwości:
czy w istocie zachowanie Mojżesza nie jest oszu
„wobec przewrotnego
[niektórzy utrzym ują, że jest to odniesienie do
stwem? Jeśli faraon odniosł wrażenie, że Izraeli
faraona| jeste ś [Boże] przebiegły". Można jed
ci chcą jedynie udać się na pustynię, by składać
nak argum entow ać, że Boży sąd nie nadszedł do
ofiary bez urażania Egipcjan (składaliby w ofie
czasu, aż faraon odrzuci! wszelkie dawane mu
rze zwierzęta w Egipcie uważane za święte), to
szanse na to. by spełnić wolę Boga. Z am iast tego, najlepszym zdaje się być roz wiązanie zaproponow ane dawno temu przez św.
czy Mojżesz i Bóg nie kłamią? Nie! Jest wielka różnica między kłamstwem a zatajeniem informacji przed ludźmi, którzy
Stan Testament
54
sami zrzekają się prawa do niej. ponieważ są nie-
M ojżesza? C o takiego M ojżesz zrobił lub czego
przyjażni wobec Boga i jego moralnych standar
nie zrobił? D laczego je g o m ad ian ick a żona. Sefo-
dów. Król Saul. na przykład, jest pozbawiony
ra. p o dnosi z ziem i o stry k am ień i - m im o że
prawa do wiedzy na tem at celu wizyty proroka
nikt jej o to nie prosi - p o sta n aw ia obrzezać
Samuela, który tak naprawdę przybywa, by na
syna? Jakie je s t z n a c z e n ie d o tk n ię c ia nóg Mojże
maścić Dawida ( I Sm 16.1-2). Musimy postaw ić
sza n apletkiem je g o syna i słów: „Oblubieńcem
jasną definicję kłamstwa jako celowego w prowa
krwi jeste ś ty dla m n ie ”. D lacze g o w tedy Pan od
dzenia w błąd osoby, która ma prawo znać praw
stępuje od M ojżesza? (W ygląda na to. że zaimek
dę. i w okolicznościach, które usprawiedliwiają
„niego" o d n o si się w łaśnie d o M ojżesza).
prawo tej osoby do poznania prawdy. C hodzi
H istoria zaczyna się od słów „W czasie po
o to. że kłamstwo to coś więcej niż tylko celowe
dróży". To rozw iązuje przynajm niej jed en z prob
wprowadzenie w błąd. Takie wprowadzenie
lemów'; tekst ten nie je s t h isto rią etiologiczną (to
\s błąd może byc m oralnie zle. ale dopiero wtedy,
znaczy nie je st p ró b ą w y jaśn ien ia pewnych me
gdy okazuje się. że okłam ane osoby miały prawo
chanizm ów na p rzy k ład zie ogólnie zmyślonej
do całej czy nawet części prawdy. D latego mam y
historii). N igdzie w całym S tary m Testam encie
obowiązek zawsze mówić prawdę, ale nie mam y
nie używ a się tak ieg o o k reślen ia czasu do wpro
obowiązku mówić wszystkiego, co wiemy tylko
w adzenia m ateriałó w etio lo g iczn y ch . A utor po
dlatego, że ktoś nas pyta - zw łaszcza w sytuacji,
nad w szelką w ątpliw ość o p isu je w ydarzenia roz
gdy ta osoba zrzekła się swojego prawa do praw
gryw ające się w św iecie rzeczyw istym .
dy. lekceważąc prawdę, którą już znała. Zobacz również komentarz do Wj 9.12; Joz 2.4-6; 1 Sm 16.1-3; 1 Kri 22.20-22; 2 Kri 6.19.
S kojarzenie m iędzy w erseta m i 24-26 a treś cią w cześniejszą i p ó ź n ie jsz ą je s t niezw ykle waż ne. W ygląda na to. że Bóg nie n astaje na życie M ojżesza lak jak czynił to fara o n . M am y tu dwa kluczowe tem aty. Po pierw sze: kw estia synów.
4,21 Pan uczynił upartym serce
„P ierw orodny” fara o n a (W j 4 .2 3 ) i syn M ojżesza
faraona?
(być m oże pierw o ro d n y ) są elem en tam i kluczo wego Bożego planu, k tó ry w iąże się z nazw aniem
Zobacz komentarz do Wj 9,12.
Izraela Jego „p ierw o ro d n y m ” (W j 4.22). K ontra sty tu zarysow ane są celow e i w yrażają laskę Boga i w ezw anie d o o d pow iedzi na Jego słowo.
4,24-26 Dlaczego Bóg chciał zabić M ojżesza?
D rugim zag ad n ien iem je s t przygotowywa nie Bożego sługi. Bóg przygotow ał n aród Izraela poprzez cierp ien ia i przygotow ał M ojżesza, by
Co jest niezwykle zaskakujące w tym fragm en
ten był dobrym przyw ódcą; pozostaw ała jeszcze
cie, to jego lakoniczność i bezpośredniość, enig
jed n a sprawa: przygotow ania je g o rodziny. Moj
matyczna natura jego wymowy i trudność w usta
żesz nic obrzezał syna - albo dlatego, że ustąpił
leniu odpowiednich rzeczowników, do których
żonie, albo po prostu rozluźniły się jeg o standar
odnoszą się użyte w nim zaimki. N ajtrudniejsze
dy. W rezultacie o m ały w łos nie stracił okazji, by
do zinterpretowania jest jednak to bezpośrednie
zrobić to. do czego p rzez całe życic byl przygoto
stwierdzenie, że Bóg chciał zabić M ojżesza -
wywany i o mały w łos nie p o strad ał życia.
przywódcę ludu. nad którego kształtowaniem
O czywiście Sefora, w idząc, co się dzieje, m usiała działać szybko i z własnej inicjatywy.
pracował osiemdziesiąt lat. Te wersety są chyba najtrudniejsze w całej Księdze Wyjścia. Dlaczego Pan chciał zabić
Bez jednego słowa zachęty nagle podnosi z ziemi krzem ień lub bierze kam ienny nóż i obrzezuje
Księga Wyjścia
55
syna. W innych okolicznościach byłaby to cere
Jeśli przedstawiony tutaj scenariusz jest
m onia dokonyw ana przez głowę rodu. Działania
względnie bliski prawdy, to w jaki sposob mamy
Sefory w skazują na to, że natychm iast kojarzy
bronić Bożej intencji zabicia Mojżesza? Nawet
ona zły stan sw ego m ęża z faktem , że ich syn nie
mówiąc o tym nad wyraz oględnie, brzmi to za
jest objęty p rzym ierzem
równo skrajnie, jak i bardzo zaskakująco.
poprzez obrzezanie
(R d z 17,10-14). M ogło być też tak, że Mojżesz
Język Starego Testamentu zdaje się nie
był zbyt słaby, aby działać i dlatego Scfora prze
przejmować drugoplanowymi motywami. W Sta
jęła inicjatyw ę.
rym Testamencie to, na co Bóg pozwala, jest czę
Po o d cięciu n ap letk a syna Sefora dotyka
sto przedstawiane jako zrobione bezpośrednio
nim nóg m ęża i m ów i, bez w ątpienia tonem peł
przez Niego. Więc, jeśli, jak sądzę. Bóg dopusz
nym żalu i pogardy, „O blubieńcem krwi jesteś ty
cza. aby Mojżesz zapadł na jakąś ciężką chorobę
dla m n ie”. Słowa te m ożna zrozum ieć jedynie
lub. aby zawisło nad nim śmiertelne niebezpie
jako w yraz jej niezgody i obrzydzenia wobec ob
czeństwo, to zgodnie z wzorcami językowymi
rzezania.
Starego Testamentu, autor biblijny wyraziłby to.
Być m o że w ich rodzinie toczyła się długa
pisząc, że to Bóg chciał zabić Mojżesza. Nie cho
d eb ata na te m a t tego, czy obrzezać syna czy nie.
dzi tu tylko o chorobę Mojżesza, który jest bliski
Być m oże Sefora argum entow ała, że cała ta ope
śmierci: poruszona jest tu kwestia całej boskiej
racja je st dla niej obrzydliw a. M ojżesz mógł się
władzy' nad światem, kwestia Bożej kontroli nad
sprzeciw iać, m ów iąc: „Ale Bóg nakazał nam ob
wszystkim, co dzieje się na świecie. Dlatego dru
rzezanie w szystkich dzieci płci męskiej, byśmy
gorzędne powody są nieistotne. Ostateczna przy
dochow ali przym ierza!" Potem jednak mógł od
czyna jest jedyną wymienioną w opisie historii.
łożyć tem at na później i ryzykować niewypełnie nie Bożego rozkazu. Je d n ak p o d czas przygotowań do powrotu
6,3 Elohim czy Jahwe?
do Egiptu i przyjęcia - po czterdziestoletniej nie o becności - po raz kolejny roli przywódcy naro
Zobacz komę mar: do Rdz 1-2.
du w ybranego, M ojżesz nagle pada złożony nie m ocą: gołym okiem widać, że jego życiu zagraża n iebezpieczeństw o. Sefora natychm iast domyśla
6,16-20 Ile pokoleń Izraela żyło
się, gdzie leży problem , dlatego działa w pośpie
w Egipcie?
chu, ale w głębi serca wciąż nie jest przekonana do słuszności tego, co robi. Działa pod przymu
Lista czterech pokoleń w tym fragmencie nie
sem chwili, a nie ze szczerego serca.
wzbudza zastrzeżeń, aż do czasu gdy czytelnik
W tej historii M ojżesz nie odgrywa aktyw
nie natrafi na fragment mówiący o czasie trwania
nej roli. N iektórzy starali się argumentować, że
niewoli egipskiej - 430 lat! (Wj 12.40). Tego ro
m iał zan ied b ać w łasne obrzezanie, ponieważ
dzaju listy genealogiczne w Starym Testamencie
spędził wszystkie te lata w pałacu faraona i po
były źródłem zarówno wielkiej radości, jak i wiel
tem w kraju M adianitów . Nic jednak w tekście
kich trudności. W sensie pozytywnym wyrażają
nie potw ierdza takiego dom niem ania. Prawdą
one pewną intencję zachowania porządku i od
jest, że E gipcjanie praktykowali obrzezanie u do
niesienia się do historii. Dzięki nim mamy po
rosłych. choć niektórzy twierdzą, że chodziło je dynie o częściow e obrzezanie. Tak czy inaczej,
czucie. że Pismo Święte opowiada o żywych lu
w Piśmie Świętym nie ma nic, co by kwestiono wało obrzezanie M ojżesza.
dziach i prawdziwych rodzinach. Trudności pojawiają się jednak, gdy stanow czo zbyt wielu interpretatorów ulega pokusie za
Stary Testament
56
łożenia, że te listy genealogiczne są kompletnymi
8 300 m ęskich potom ków (n a m om ent zapomnij
listami wszystkich imion i wystarczy dodać do sie
my o kobietach!), z czego 2 750 w wieku między
bie wiek wszystkich wymienionych, aby otrzymać
trzydzieści a pięćdziesiąt lat (L b 4.36)! Oczywi
absolutne datowanie wydarzeń historii prcpatriar-
ście. wszyscy wiemy, że m ow a o epoce, w której
chalncj. co do których nie mamy innych danych.
rodziny byty liczne, ale czy m ożem y zrozumieć
Niestety założenie to jest błędne. To nie są komplet
podane tu fragm enty biblijne bez założenia, żc
ne drzewa genealogiczne i nic było intencją autora
doszło tu d o sk o n d en so w an ia genealogii w celu
dostarczenie materiału tym, którzy chcieliby po
zaprezentow ania je d y n ie kluczow ych postaci?
prostu sumować pewne liczb). Zazwyczaj, jeśli au
Inny dow ód m o ż n a zn a le ź ć w fakcie, że syn
tor tekstu biblijnego unika takich zabiegów, ozna
Lewiego. K ehat. u ro d ził się. zan im Ja k u b i jego
cza to dla nas również unikanie tego samego. Dlatego musimy spytać: Czy istnieją dowody
dw unastu synów u d ało się d o E giptu ( Rdz 46.11). gdzie n aró d w yb ran y m iesz k ał p rzez 430 lat (Wj
na to. że genealogie biblijne uległy uproszczeniu
12.40). Jeśli w chw ili w yjścia z E giptu Mojżesz
- kondensacji - poprzez opuszczenie mniej istot
m iał 80 lat (W j 7.7). m u siał u ro d zić się 350 lat
nych imion? W szczególności, czy możemy stwier
po n aro d zin ach K eh ata, k tó ry p rzez to nie mógł
dzić. że faktycznie Lewiego od Mojżesza dzieliły
być jeg o dziad k iem . W rzeczyw istości Kehat
jedynie 4 pokolenia podczas 430-letniej niewoli
m iał żyć 133 lata. a je g o syn A m ram - 137 lat.
egipskiej? Czy Amram i Jokebed byli rodzicam i
G dy do d am y d o sieb ie te liczby, nie da nam to
Aarona i Mojżesza? Jeśli nie. to dlaczego tekst
350 lat. ja k w ynikałoby z różnicy: 4 3 0 lat w Egip
podaje: ..Jokebed. która mu |Am ram owi) urodziła
cie m inus 80 lat M o jżesza w chw ili opuszczenia
Aarona i Mojżesza" (Wj 6.20)? Z drugiej strony,
Egiptu. C o w takim w ypadku sta ło się z genealo
dlaczego Wj 2,1 nie podaje imion rodziców M oj
gią M ojżesza? Bez w ą tp ien ia Lewi był synem
żesza, a stwierdza jedynie: „Pewien człowiek
Jakuba. P odobnie K eh at u ro d ził się Lewiemu
z pokolenia Lewiego przyszedł, aby wziąć za żonę
przed w yruszeniem d o E giptu. Je st też spora
jedną z kobiet z tegoż pokolenia. Ta kobieta po
szansa na to, że A m ram był b ezp o śre d n io po
częła i urodziła syna (M ojżesza)" ( Wj 2,1-2)?
tom kiem K ehata. W ygląda na to, że brakujące
Równoległa genealogia tego okresu - od czasu zanim Jakub udał się do Egiptu, do dnia,
ogniw a nie leżą m iędzy Ja k u b em a Lewim. Lewim a K ehatem ani K eh atem a A m ram em .
gdy jego potomkowie opuścili Egipt 430 lat póź
Jeśli jed n ak luka p o koleniow a znajduje się
niej - jest zachow ana w linii Jozuego. m łodsze
po A m ram ie, to d laczeg o a u to r Księgi Wyjścia
go. ale współczesnego Mojżeszowi (1 K m 7,23-
podaje konkretnie, że Jo k e b ed dała Am ram owi
27); znajduje się tam lista jedenastu pokoleń
M ojżesza? W genealogiach takie w yrażenie jest
dzielących Jakuba i Jozuego.
często stosow ane na pod k reślen ie o sób czyjegoś
Logicznym wnioskiem byłoby więc uznanie,
p ochodzenia od dziadków , a naw et prapradzia-
że genealogia Mojżesza została skondensowana.
dów. np. w Rdz 46.18, gdzie synow ie Zilpy. jej
Niemożliwym jest, by Mojżesza od Jakuba dzie
wnuki i praw nuki są wszyscy w ym ienieni jako
liły cztery pokolenia, a Jozuego i Jakuba już jede
dzieci, które Z ilpa dała Jakubow i. W Rdz 46,25
naście!
w ten sam sposób o k reślo n o potom ków Bilhy.
Jeśli jednak potrzeba więcej dow'odów, oto
Toteż w yrażenia takie jak „urodziła m u", czy
one: ogromny zasób danych m ożna znaleźć
„urodził mu się” albo „ojciec" m ają szersze zna
w Lb 3,19.27-28. Jeśli nie przyjmiemy teorii
czenie w Piśm ie Świętym niż we współczesnym
uproszczenia genealogii Mojżesza, to rezultatem są absolutnie niewyobrażalne liczby: dziadek Moj
języku kultury Z achodu. Jeśli m am y zrozumieć Pism o Święte, m usim y zaakceptow ać sposób,
żesza musiałby mieć podczas życia Mojżesza
w jaki pisali ówcześni autorzy.
57
Księga Wyjścia N iek tó rzy w skazują na Kpi 10,4 i wzmiankę
Mędrcy egipscy byli wykształconymi ludźmi
o Uzzjelu. b racie A m ram a, który został nazwany
swojej epoki. Słowo „czarownicy” (pochodzące
„stryjem A aro n a”. Hebrajczycy używali słowa
od hebrajskiego czasownika oznaczającego mod
stryj dla o k reślen ia pew nego stopnia pokrewień
lić się. zanosić modły) jest w Starym Testamen
stwa, ale był on szerszy zarów no w etymologii,
cie używane jedynie w odniesieniu do magii.
jak i w użyciu. P rap rap rastryj w tekście biblijnym
Słowo „mag” pochodzi z zapożyczenia egipskie
wciąż zo stan ie nazw any stryjem .
go hry-hbi później skróconego do hry-tp - „prze
M ożna stw ierdzić, że jest to właśnie powód,
łożony kapłanów".
dla którego Wj 2.1 nie podaje nam imion mał
Wykorzystanie magii najlepiej opisuje papi
żonków z pokolenia Lewiego. którzy byli rodzi
rus Westcar, gdzie czarownikom przypisuje się
cam i A aro n a i M ojżesza. Ten przykład powinien
umiejętność
nas o strzec, by nie wykorzystywać list genealo
w prawdziwe i ponownie w woskowe po złapa
gicznych do ab so lu tn eg o datow ania osób czy
niu gada za ogon. Jednakże relacja między cuda
w ydarzeń. A m ram i Jokebed nie byli bezpośred
mi Aarona a cudami dokonywanymi przez
zamiany
woskowych
krokodyli
nio rodzicam i A aro n a i M ojżesza, ile pokoleń
magów, których św. Paweł w 2 Tm 3,8 nazywa
ich dzieliło, nie um iem y powiedzieć. Mamy jed
Jannesem i Jambresem. jest trudniejsza do opi
nak w szystko, co było po trzebne dla celów prze
sania. Możliwe, że czarownicy rzucają czary na
kazu kluczow ej treści objaw ienia.
węże unieruchomione przez katalepsję wywoła
Istnieje pew ien w ybór i pewna aranżacja
ną uciskiem na szyję. Jednakże równie praw
im ion na liście z Wj 6,14-25. Lista ta zawiera
dopodobne jest, że dzięki mocom demonów
tylko trzech z d w u n astu synów Jakuba - Rubena,
magowie egipscy byli w stanie podjąć wyzwanie
Sym eona i Lewiego. Jest ona również ujęta
Aarona i Mojżesza, korzystając z nadprzyrodzo
w form ie n iem al dosłow nego powtórzenia treści
nych zdolności pochodzących z królestwa inne
fragm entu Wj 6,10-13 w Wj 6,26-30 i pierwszej
go niż Boże, w przypadku pierwszych dwóch
części Wj 6,14 w końcowej części Wj 6,25. Z całą
plag.
w yrazistością cel tego przekazu jest teologiczny, a nie ch ro n o lo g iczn y czy numeryczny. Zobacz rów nie: - rozdz. 4: „Dlaczego bib
Kiedy jednak przychodzi do trzeciej plagi, magowie chylą głowy, mówiąc faraonowi, „Palec to Boży" (Wj 8,15).
lijne rodow ody nie zawsze się ze sobą zgadza ją?”
9,12 Pan uczynił uparty m serce faraona?
7,3.13 P an uczynił upartym serce farao n a?
Temat upartego serca faraona powraca dwadzieś cia razy w Księdze Wyjścia - od rozdziału 4 do
Zobacz korne m a r: do Wj 9,12.
14. Najtrudniejszym aspektem tej sprawy jest jednak fakt, że na dziesięć z tych dwudziestu przypadków to sam Pan czyni serce faraona
7,11.22; 8,3 Czy mędrcy egipscy posługiwali się m agią?
upartym. To fakt kłopotliwy dla wielu czytelni ków Pisma Świętego, gdyż zdaje się sugerować, że to Bog czyni zło. a potem obarcza kogoś od
Czy m ędrcy egipscy faktycznie posługiwali się magią w rozum ieniu nadprzyrodzonym , czy też hyli szarlatanam i i oszustam i?
powiedzialnością. Czy to Bóg uniemożliwił fara onowi spełnienie próśb Izraelitów, a potem po ciągną! go za to do odpowiedzialności?
Story Testament
58
Bog dw ukrotnie zapowiada, że uczyni serce faraona upartym. Tc dwa proroctwa są dane M oj
plag to Bóg czyni se rce fara o n a upartym (Wj 9,12; 10,1.20.27; 11,10; 14,4.8.17).
żeszowi, jeszcze zanim rozpoczęły się jego zm a
Bóg nie je st a u to re m zła. N ie m a tu żadnej
gania z faraonem (W j 4.21; 7.2). Jednakże, jeśli
sugestii, że Bóg o g ra n ic z a w olną wolę faraona
te zdarzenia zdają się sugerować, żc ktoś podjął
czy m an ip u lu je nim . by zd o b y ć pretekst, aby wy
decyzję za faraona, należy pam iętać, że wszyst
wrzeć jeszcze d o tk liw szą zem stę na mieszkań
kie Boże przepowiednie wygłoszone do proro
cach E giptu. Bóg nie je s t przeciw ny współpracy
ków mają w domyśle klauzulę „chyba że odpoku
z pogańskim i m o n a rc h a m i. F arao n m oże współ
tujecie". Tylko bardzo nieliczne proroctw a są
działać z B ogiem , ta k ja k C y ru s w spółpracował
bezwarunkowe; zalicza się do nich przym ierze
z nim p o d czas niew oli bab ilo ń sk iej - Bóg trium
pór roku ( Rdz 8,22). przymierze z A braham em .
fował. gdy król z w łasnej woli zdecydow ał się
Izaakiem, Jakubem i Dawidem. Nowe Przym ie
w ypuścić Izraelitów z B abilonu. Jeśli faraon za
rze i proroctwa opisane w Iz 65 - 66.
chow ałby się tak jak król C y ru s. efekty wyjścia zw iązane
Izraelitów z E giptu i je g o przeb ieg nie byłyby ta
z naturą i naszym zbawieniem nic są zależne od
kie sam e. To fara o n , nie Bóg. je s t w inny uczynie
nas; wszystkie inne są w zasadzie podobne do
nia w łasnego serca u p arty m .
Generalnie, jedynie
obietnice
przesłania, jakie Jonasz miał przekazać m iesz
W arto zw rócić uw agę na fakt, że ten sam
kańcom Niniwy. Chociaż Jonasz nigdy słowem
tem at p o d n o sz o n y je s t w Pw t 2,30; Joz 11,20
nic wspomniał, żc zniszczenia Niniwy (odległe
i I Sm 6,6. C h o ć z aw a rte ta m aluzje są bardziej
go w czasie o zaledwie czterdzieści dni) m ożna
lakoniczne, m o żn a być pew nym , że proces pocią
uniknąć poprzez nawrócenie się i pokutę, król
gania ludzi d o o d p o w ied zialn o ści za w łasne czy
Niniwy założył, że tak właśnie było. W konse
ny był w p rzy p ad k u fa ra o n a tak sa m o uczciwy,
kwencji sprawdziły się największe obawy Jo n a
jak w p rzypadku k ażd eg o z nas.
sza: barbarzyńscy Asyryjczycy uniknęli czekają cej ich kary!
Zobacz rów nież ko m en ta rz do 1 Sm 2,25; Iz 63,17.
W przypadku wydarzeń z Księgi W yjścia to faraon sam zapoczątkował cały proces, dziesię ciokrotnie czyniąc własne serce upartym pod
10,1.20.27
czas pierwszych pięciu plag (W j 7.13.14.22;
faraona?
P an uczynił u p arty m serce
8.15.28; 9,7.34.35 i 13,15). Podczas tych plag to sam faraon czynił swe serce upartym ! Z am iast pozwolić mocy
Zobacz kom entarz do W j 9,12.
Boga zmiękczyć swe serce
i uznać, że Jahwe jest jedynym prawdziwym Bo giem. faraon postępuje wręcz przeciwnie. Tym czasem plagi musiały miec wpływ na populację
11,10 P an uczynił u p arty m serce faraona?
całego kraju, ponieważ kiedy w końcu Izraelici opuszczają Egipt, towarzyszy im „także wielkie
Zobacz kom entarz do Wj 9,12.
m nóstwo cudzoziemców" (Wj 12.38). Nawet magowie w służbie faraona wyznają „Palec to Boży" (Wj 8,15) i nie próbują dalej sprzeciw iać
12,35-36 Z łupienie E gipcjan?
się żywemu Bogu. Wygląda na to. żc faraon osiąga limit swej
Trzy niezależne fragm enty z Księgi Wyjścia dają
ograniczonej wolności podczas piątej plagi, gdyż po tym wydarzeniu, podczas kolejnych pięciu
zapis ogólnie określany jak o „złupienie Egip cjan" (W j 3.21-22; 11.2-3: 12.35-36). Problemy
59
Księga Wyjścia
zw iązane z tym i fragm entam i są po części spo
wśród czarowników (Wj 8,14-15), na dworze
wodow ane o g ran iczen iam i współczesnych prze
(Wj 9.20: 10,7) i u samego faraona (Wj 9.27;
kładów. d o niedaw na występującym i w więk
10.16). Ludność Egiptu uznawała, że Bóg stoi za
szości tłu m aczeń , a po części zależą od roz
tym człowiekiem i jego ludem, i dlatego okazali
strzygnięcia kwestii, czy Izraelici oszukali Egip
lak wielką hojność Izraelitom, o czym właśnie
cjan. pożyczając od nich szaty i biżuterię, której
mówią te trzy fragmenty. Izraelici musieli jedy
nie mieli zam iaru zw rócić. Jak Bóg mógł naka
nie poprosić. Egipcjanie byli gotowi przyznać, ze
zać im p o życzanie przedm iotów , skoro wie
Izrael do tej pory nie był traktowany tak jak po
dział, że Izraelici nigdy nie będą mieli okazji ich
winien i że Bóg bez wątpienia wspierał przywód
zwrócić?
ców' żydowskich swoją obecnością - i w związku
N ajpierw pow inniśm y zająć się kwestią cza sow nika tłu m aczo n eg o czasem jako „pożyczyć".
z tym sami dawali Izraelitom wszystko, o co ci zechcieli prosić.
M ożna go je d n a k bez tru du przełożyć jako „pro
Warto zwrócić uwagę na to. że kobiety nie
sić o co ś [b ez zam iaru o d d an ia]“ (Sdz 8.24:
prosiły o takie przedmioty jak broń. zbroje, byd
1 Sm 1,28). P o d o b n ie w pochodzącym z III w.
ło, jedzenie czy zapasy, przedmioty przydatne
przed C hr. greckim przekładzie znanym pod na
w prowadzeniu domu albo do pracy. Aby unik
zwą S ep tu ag in ta, jak i łacińskim przekładzie
nąć jakichkolwiek podejrzeń, że tak być mogło,
zwanym W ulgatą, ów czasow nik jest tłumaczony
autor Psalmu 105 mógł specjalnie użyć słów „ze
jako „p ro sić”. To sam o hebrajskie słowo czasami
srebrem i złotem" (Ps 105,37). aby nie sugero
tłum aczy się ja k o „pożyczać", jak na przykład
wać, jakoby Izraelici prosili o coś innego niż bi
w Wj 22,14 czy w 2 Kri 4,3 i 6.5. W tych przypad
żuteria i szaty.
kach k o ntekst o kreśla przekład słowa. W om aw ianym fragm encie kontekst zawiera
Tego typu „łupienie" nie jest typowe dla zdo bywania dóbr na wrogu pokonanym w bitwie.
również słow o plądrować. Tutaj znaczenie nie bu
Gdy jeszcze dodamy, że Egipcjanie z chęcią od
dzi w ątpliw ości, tak jak w 2 Krn 20,25. To woj
dawali swoje klejnoty i przedmioty ze srebra
skowa m etafora, którą, w pewnych kontekstach,
i złota, okazuje się, że len problem natury moral
m ożna rozum ieć jak o odbieranie komuś czegoś
nej jest bardzo łatwy do rozwiązania. Można za
siłą, ch o ciaż nigdy podstępem ani fortelem. Nie
kładać. że Egipcjanie traktują te podarki jako
jest to je d n a k czasow nik używany potocznie na
częściową rekompensatę za cierpienia, jakie na
określenie bran ia łupów na wrogu. T ło dla tego trzykrotnie opisanego wyda
ród wybrany przeszedł podczas stuleci niewoli w ich kraju.
rzenia stanow i ob ietn ica złożona Abrahamo
Nic można poddawać w wątpliwość intencji
wi w Rdz 15,14, że Hebrajczycy opuszczą Egipt
Izraelitów i Boga, jeśli założy się, że Egipcjanie
„z wielkim d o b y tk iem ”. Bóg powtarza tę obiet
oddają kosztowności ochoczo i bez przymusu
nicę M ojżeszow i: „(...) tak iż nie pójdziecie z ni
w reakcji na zwykłą prośbę, ponieważ w czasie
czym. gdy będziecie wychodzić" (Wj 3,20-21).
Wyjścia z Egiptu już prawie wszyscy Egipcjanie
Sam Bóg przychylnie nastraja serca Egip
sprzyjają Izraelitom.
cjan wobec Izraela (P s 106,46 mówi: „I wzbudził dla nich litość u wszystkich, co ich uprowadzili w niew olę”). Również M ojżesz „zażywał w kraju egipskim wielkiej czci" (W j 11,3). Jednakże owa
12,40 Tylko cztery pokolenia a 430 lat?
cześć nie była jedynie wynikiem zalet charakteru M ojżesza, chociaż cieszył się wysoką reputacją
Zobacz komentarz do Wj 6.16-20.
60
Stary Testament
14,4.8.17
P an uczynił upartym
serce faraona?
N ie k tó rz y n a tu r a ln ie m o g ą arg u m en to w ać. że z a ró w n o W j 15, ja k i P sa lm 78 są p isa n e języ kiem p o e ty c z n y m , w ięc o p isy te m o g ą być jedy
Zobacz kom entarz do Wj 9.12.
n ie m e ta fo rą . Z ta k ą a r g u m e n ta c ją m o ż n a się zg o d zić. J e d n a k W j 14 je s t p isa n y p ro z ą i dlatego pró b y tłu m a c z e n ia , że ró w n ie ż m e ta f o rą Bożej
14,21 Co się stało z M orzem Czerw onym ?
o p iek i je s t z d a n ie „a Iz ra e lic i szli p rz e z środek m o rz a p o su c h e j z ie m i, m a ją c m u r z w ód p o pra w ej i p o lew ej s tr o n ie " (W j 14,22) nic brzm ią
Czy M orze C zerw o n e rzeczyw iście ro zstąp iło
p rz e k o n u ją c o .
się przed Izraelitam i, pozw alając im p rzejść na
D o d a tk o w o B óg p o słu ż y ł się siln y m w iatrem
drugą stro n ę su ch ą nogą? C zy raczej Izraelici
ze w sc h o d u (W j 14.21). k tó ry wdał p rz e z całą
przechodzą przez d n o m orza p o d c z a s odpływ u,
n o c. by u z y sk ać to . c o w W j 15,8 p o e ty c k o o p isa
korzystając dodatkow o z faktu, że silny w schodni
n o ja k o : „ p o d tc h n ie n ie m T w o ich n o z d rz y spię
w iatr osuszy! im drogę?
trzyły się w o d y ( ...) ”.
M orze, przez które p rzech o d zą Izraelici, n a zywane jest M orzem C zerw onym lub „M orzem T rzcin". N azw a ta p ra w d o p o d o b n ie p o c h o d z i
2 0 ,4 -6 C zy s z tu k a je s t z a k a z a n a ?
z egipskiego t n f skąd bierze się h eb rajsk ie sup. które o zn acza trzciny. Tego sam ego słow a używ a się w Wj 2.3 na opis m iejsca, w k tórym u k ry to m ałego M ojżesza w pływ ającym koszu. Jednak w opisie m iejsca, w k tórym Izraelici przech o d zą przez m o rze, nic nie sugeruje, że
C z y d ru g ie z D z ie s ię c iu P rz y k a z a ń m ia ło stłum ić w szelkie p rzejaw y e k s p re s ji a r ty s ty c z n e j w Izrae lu. a n aw et w n a s z y c h c z a s a c h ? C z y czynienie o b ra z ó w ja k ic h k o lw ie k
B o ż y ch
stw o rz e ń
lub
w szelkie in n e a s p e k ty tw ó rc z e j d z ia ła ln o ś c i - czy
były to tylko bagniste pustkow ia, czy teren y p o d
to p rz e z m a lo w a n ie fa rb a m i o le jn y m i, czy rzeź
m okłe zalew ane p o d czas przypływ ów . C o w ięcej,
b ien ie w d re w n ie , k a m ie n iu , g lin ie , sre b rz e albo
słowo sup, czyli „czerw ony" lub „trzcin a" p o ja
zło cie je s t z a k a z a n e ?
wia się w Pwt 1.1 i w 1 Kri 9,26 i o p isu je słono-
C z y p o n a d to te k s t te n m ó w i n a m . że dzieci
w odne ob szary M o rza C z erw o n e g o i Z ato k i
m o g ą sp o d z ie w a ć się k a ry z a g rz e c h y sw oich ro
A kaba oblew ające półw ysep Synaj.
dziców , n ie z a le ż n ie o d te g o , ja k s a m e żyją i jakie
Sam o przejście m iało m iejsce albo u p ołu
w yznają w a rto śc i? A czy in n y m d z ie c io m zo sta
dniowych krańców W ielkiego Je zio ra G o rz k ie
nie o k a z a n a lask a i m iło ść , ty lk o d la te g o , że ich
go, albo u północnych krańców M orza C z erw o
krew ni kochali B oga i d o trz y m y w a li Je g o przy
nego. a nie przy jezio rach Ballah, T im sah . M en-
kazań?
zaleh, czy naw et - jak głosi je d n a z radykalnych
W j 20 ,3 g e n e ra ln ie u z n a je się za pierw sze
teorii - na pasie lądu oddzielającym je z io ro Sir-
p rzy k azan ie, k tó re d o ty c z y w e w n ę trz n e g o o d d a
bonis od M orza Ś ródziem nego.
w an ia czci B ogu. T rz e c ie p rz y k a z a n ie ( W j 20,7)
Fakt. iż wody utworzyły „m ur” (W j 14.22)
m ówi o o d d a w a n iu czci B ogu w m o w ie i o d p o
po prawej i lewej stronie i „stanęły jak wały" (W j
w ied n ieg o k o rz y sta n ia z m owy. (W k atech izm ie
15.8; Ps 78.13) z całą p ew nością o pisuje k o ry tarz
kato lick im je s t to d ru g ie p rz y k a z a n ie , zaś przy
uform ow any ze spiętrzonych w ód, które w prze
kazan ie pierw sze zaw iera ju ż w so b ie nieczy-
ciwnym w ypadku zalałyby drogę, po której szli
nienie p o d o b iz n Boga - p rzy p . re d .) W j 20.4-6
Izraelici.
m usi zatem d o ty czy ć z e w n ę trz n e g o o d d aw an ia
61
K sięga W y fid a
czci B ogu. P o d a n e są tam zarów no instrukcje,
wi czci. Tego rodzaju substytuty odwracałyby
jak n ależy p o p ra w n ie czcić Boga (W j 20,4-5), jak
tylko uwagę w ierzącego od prawdziwego Boga.
i k ary za n ie z a sto so w a n ie się do tych instrukcji
Jeżeli potrzeba jeszcze dodatkowych dowo
(W j 2 0.5-6). Z a k a z te n je s t w yraźnie skierow any
dów, by poprzeć tę argum entację, wystarczy
p rzeciw k o g rzech o w i b ałw ochw alstw a.
przypom nieć sobie, jak Pan kazał przyozdobić
S ta ry
T e sta m e n t
je s t
synonim ów
tabernakulum . Pod jego kierunkiem w budowli
i słów o z n a c z a ją c y c h bożki - m o żn a znaleźć
i jej wyposażeniu um ieszczono obrazy wszelkich
w nim aż c z te rn a ś c ie rodzajów takich okreś
rodzajów stworzeń. Gdyby takie wyobrażenia
leń.
były niesłuszne lub zakazane, Bóg nie nakazałby
U żyte w o m aw ian y m
pełen
fragm encie słowo
pościg o d n o si się d o faktycznej rzeźby, podczas
ich tworzenia.
gdy sło w a n a podobieństw o dotyczą praw dziw ych
Nie. to przykazanie nie zakazuje działalności
lub w y m y ślo n y ch o b razo w y ch p rezen tacji jakie
artystycznej polegającej na tworzeniu obrazów na
g o k o lw iek ro d zaju .
podobieństw o stworzeń boskich. Zakazuje jednak
J e d n a k ża d e n z tych term in ó w nie jest zasto
stosowania obrazów, które mogłyby odwracać na
so w an y w k o n tek ście, k tó ry pozw alałby na wycią
szą uwagę od jedynego, prawdziwego Boga. który
g an ie w n io sk u , że ja k a ś fo rm a ekspresji arty
jest duchem i nic m ożna G o przedstawić poprzez
sty czn ej je s t lub nie je s t w łaściw a. K ontekst od
jakiekolwiek obrazy jego dziel.
nosi się d o kw estii k u ltu - i tylko d o niej. Błęd
K ara czy sankcja, jaka następuje później,
nym b y ło b y in te rp re to w a n ie drugiego przykaza
zaczyna się od autorytatywnego przypomnienia:
nia ja k o p o d sta w y d o zak azu lub cen zu ry sztuk
J e s te m Bogiem zazdrosnym". Boża zazdrość
p lasty czn y ch .
nie oznacza wcale podejrzliwości czy nagannej
P rz y k a z a n ie m ów i n ato m iast o problem ie
zawiści o sukcesy innych; nic oznacza nawet nie
tw o rzen ia o b razó w , k tó re w efekcie stałyby się
ufności. W przypadku Boga słowo zazdrosny od
ry w alam i d la Boga. Z a sa d n ic z a myśl przykaza
nosi się do tej cechy charakteru, która żąda wy
nia m ów i: „N ie b ęd ziesz oddaw ał im pokłonu
łącznego pośw ięcenia i oddania wszystkiemu, co
i nie b ęd ziesz im służył". Tutaj dw a w yrażenia
dobre, sprawiedliwe i prawe. Zazdrość jest gnie
(p o kło n i słu żb a ) zasto so w an e w figurze retorycz
wem, jaki Bóg kieruje przeciw wszystkiemu, co
nej zw an ej hendiadys. są w ykorzystane do prze
Mu się sprzeciwia. To także ogrom na energia,
k az a n ia je d n e j idei: nie używaj obrazów przy
którą pożylkuje na pom szczenie krzywd tych.
o d d a w a n iu czci żyw em u Bogu. Ten, kto wielbi
którzy wierzą w' prawość i w Jego imię.
P ana, nie m o że o g ra n ic z a ć sw ego uw ielbienia d o
Zazdrość Boga, czy też Jego zapał, to emocje,
p o jed y n czeg o k o n k retn eg o o b razu . Taka prakty
które powodują Nim, gdy sprzeciwia się wszyst
ka byłaby zbyt blisko tego, co robili poganie. N a zak az ten należy p atrzeć przez pryzm at
kiemu. co stałoby na drodze Jego cieszenia się tym, co kocha i czego pragnie. Dlatego też naj
religii egipskiej, gdyż Izrael d o p iero co wyszedł
większą obelgą wobec Bożej miłości, jakiej może
z Egiptu. W E gipcie o b iektem czci były ciała nie
my się dopuścić, jest jej zlekceważenie i wybranie
bieskie. zw łaszcza sło ń ce, o raz takie stw orzenia
zam iast niej miłości mniejszej lub prymitywnej.
jak ptak i, krowy, żaby i ryby. D latego zakaz nie
Tym właśnie jest kult bożków. To pewna forma
dotyczy tw o rzen ia ob razów ryb, ptaków, byków
duchowej niewierności, której wynikiem jest za
i tem u p o d o b n y ch , lecz dotyczy on tw orzenia
niedbanie. substytucja i w ostatecznym rozrachun
o b razu Boga z m yślą o oddaw aniu tem u obrazo
ku pogarda dla Boga i należnej Mu czci.
Stary Testam ent
20,5 Czy dzieci powinny cierpieć za grzechy swych ojców?
62
W j 20,11 łączy ów d z ie ń z p r a c ą S tw órcy, który p rz e z sz e ść „ d n i" tw o rzy ! św ia t, a sió d m e g o dnia o d p o c z y w a ł. J e g o p rz y k ła d m a być norm atyw ny
Zobacz kom entarz do Pwt 24,16.
i d la te g o p rz e n ik a w s z e lk ie lo k a ln e zwyczaje, k u ltu ry i c e r e m o n ie z p ra w a M o jżeszo w eg o . C o się ty czy tw ie rd z e n ia , żc sa m a koncepcja
20,7 Nie będziesz wzywa! im ienia
w y w o d zi się z B a b ilo n u , n a le ż a ło b y zauw ażyć, żc
P an a, Boga tw ego, do czczych rzeczy?
B a b ilo ń cz y cy n ie u w a ż a li s ió d m e g o , cz te rn a ste go. d w u d z ie s te g o
Zobacz kom entarz d o M t 5,34.
p ie rw s z e g o
i d w udziestego
ó sm e g o d n ia za „d n i o d p o c z y n k u ”. W łaściw ie były to d la n ich d n i „z łe " lu b „ p e ch o w e", kiedy najlep iej b yło n ie p o d e jm o w a ć ż a d n y c h działań,
20,8-11 Czy powinniśm y p am iętać
ab y nie n a r a ż a ć się n a szk o d y . Z a b o b o n n y strach
o dniu sz ab a tu ?
tr u d n o p o ró w n y w a ć d o te o lo g ii o d p o c z y n k u .
C zw arte przykazanie budzi w iele pytań. N ie c h o
zyka b a b ilo ń sk ie g o , g d y ż je g o h e b ra js k a etym o
P o d o b n ie sło w o „ s z a b a t" n ie p o c h o d z i z ję
dzi tutaj o znaczenie słów. którym i z o s ta ło o n e
logia o d n o s i
w yrażone, tylko o stosow anie tego p rzy k azan ia
sa b a t o z n a c z a ją c e g o „ o d p o c z y w a ć " lu b „przery
się
do
s e m a n ty c z n e g o
rdzenia
w dzisiejszych czasach.
w ać". W S ta ry m T e s ta m e n c ie s z a b a t był dniem
Czy p o ch o d zen ie d n ia sz ab atu w yw odzi się
p rz e ry w a n ia , z p rz y c z y n relig ijn y ch , ru ty n y co
z babilońskiej koncepcji szabatu o b c h o d z o n e g o
d z ie n n o ś c i. W k u ltu rz e B a b ilo n u funkcjonow ał
siódm ego, cztern asteg o , d w udziestego p ierw sze
d zień w p o ło w ie m ie s ią c a ( d o k ła d n ie piętnasty
go i dw udziestego ósm ego dnia? A m oże sz a b a t
d zień m ie sią c a ) - n ie z w ią z a n y z sie d m io d n io
p o ch o d zi od b abilońskiego szabatu, p ię tn a ste g o
w ym cy k lem
dn ia babilońskiego m iesiąca? C zy w B abilonie
„dzień u c is z a n ia s e rc a ”, w o d n ie s ie n iu d o serca
byty to dni odp o czy nku, czy leż m iały ja k ie ś in n e
bogów . S am i B a b ilo ń c z y c y n ie w iązali jednak
znaczenie?
p ię tn a s te g o d n ia z re g u łą s ió d m e g o , c z te rn a s te
W naszych czasach, jak p o w ażnie p o w in n i śmy po d ch o d zić d o nakazu rezerw ow ania je d n e
-
zw an y s z a b a tu , c o o zn acz ało
go, d w u d z ie s te g o p ie rw sz e g o i d w u d z ie ste g o ós m eg o d n ia.
go dnia w tygodniu, by unikać p o d c z a s niego ja
W ta k im razie, je ś li ów n a k a z o d n o si się do
kiejkolwiek pracy? Czy jest to p rzy k azan ie czy
czasó w stw o rz e n ia św ia ta i m a n a celu naślado
sto cerem onialne, czy leż kryje się za nim ja k a ś
w anie B oga, ja k je s t je g o w aga d la nas? Czy
m oralna praw da? D alej, czy to p rzy k azan ie nie
w sam ym S ta ry m T e s ta m e n c ie je s t ja k a ś wska
opiera się na prawne M ojżeszow ym , z którego
zów ka, że d z ie ń w y z n a c z o n y p rz e z sa m eg o Pana
chrześcijanie są zw olnieni, poniew aż o d n o si się
m o że z o s ta ć z m ie n io n y z sió d m e g o na pierwszy,
o n o d o rytuałów i cerem onii, które zostały p rze
ja k d ziś tw ierdzi w ielu c h rz e ś c ija n ?
kreślone śm iercią C h ry stu sa na krzyżu? 1 jaki.
O d p o w ia d a ją c n a jp ie rw n a o s ta tn ie z tych
jeśli w ogóle, jest związek m iędzy n ak azem siód
pytań: tak . je s t ta k a w sk azó w k a. W Kpi 23.15.
m ego dnia, a nowym zwyczajem o d d aw an ia czci
p o d c z a s Ś w ięta T ygodni, d z ie ń p o sz a b a c ie jest
Bogu w pierwszym dniu tygodnia, w zm iankow a
rów nie w ażny, c o sa m sz a b a t. Izra el m iał odli
nym w kilku księgach N ow ego T estam entu?
czać p ię ć d z ie sią t d n i, a ż d o d n ia siódm ego
S koro przykazanie zaczyna się od słow a „pa
sz ab atu , a p o te m w d n iu p o sió d m y m szabacie,
m iętaj". oczywistym jest. że szabat istniał ju ż
m iał sk ła d ać o fiarę p o k a rm o w ą P an u (K p ł 23.15-
przed w prow adzeniem praw a M ojżeszow ego.
16).
63
Księga Wyjścia
T ak że „ó sm eg o d n ia " Izraela m ial zwoływać
staje dniem „przerwy", symbolem milenijnego
„u ro czy ste z g ro m a d z e n ie ", p o d c z a s którego m ia
odpoczynku Pana. który nadejdzie, gdy Chry
n o sk ła d a ć P an u ofiarę sp a la n ą (K pi 23.36).
stus powróci i rządzić będzie razem ze świę
P ierw szeg o d n ia teg o u ro czystego zgrom adzenia
tymi.
m ia n o p o w strzy m ać się od pracy. „Pierw szego
Przykazania tego nie m ożna lekceważyć
d n ia je s t u ro czy sty sz a b a t. Ó sm eg o d n ia także
i traktow ać jako jakiegoś fragmentu antycznej
u ro czy sty s z a b a t” (K p i 2 3 ,3 9 ). P oniew aż Święta
historii czy jako ludowej mądrości, do której
N a m io tó w nie m o ż n a było w łaściw ie obchodzić
m ożna podchodzić indywidualnie, tak jak komuś
aż d o c z a s u p o w sta n ia królestw a Izraela - jas
jest wygodnie. Przeciwnie - przykazanie to wzy
nym je s t. że fra g m e n t ten do ty czy spodziew ane
wa nas do naśladowania postępowania samego
g o n a s ta n ia w ieczn e g o królestw a, kiedy przyby
Boga i obiecuje błogosławieństwa dla wszystkich,
tek P a n a zn ó w b ę d z ie z Je g o ludem (A p 21.3).
którzy będą go przestrzegać.
R ó w n ie ż
pierw si
ch rześcija n ie
oddaw ali
Zobacz również kom entarz do Mk 2,27-28.
cześć B ogu p ierw sze g o d n ia tygodnia, co było sw o isty m w y p ełn ien iem
przepow iedni szabatu
d n ia ó sm e g o , czyli pierw szego d n ia tygodnia (D z 20 ,7 ;
1 K o r 16.2; A p
20,13 Nie będziesz zabijał?
1.10). Św. Justyn
M ę c z e n n ik (o k . 150 p o C h r.) w skazuje w swojej
Czy szóste przykazanie to zakaz odbierania
A po lo g ii (1 .6 7 -6 8 ), że w jeg o czasach ofiary
wszelkich form życia w każdym przypadku? Czy
p rz y n o s z o n o d o k o śc io ła w niedzielę - pierwszy
ogranicza się on jedynie do ludzi, jak sugerują
d zień ty g o d n ia. M im o to w iele o só b nadal uw aża, że jest to
w spółczesne przekłady? Jeśli zaś ograniczone jest w yłącznie do ludzi, to czy mówi o bezwarun
„p raw o c e re m o n ia ln e , z przestrzeg an ia którego
kowym zakazie odbierania ludziom życia, wszel
c h rz e ś c ija n ie są w y łączeni".
kimi m etodam i i w każdych okolicznościach?
W rzeczy w isto ści, czw arte przykazanie jest
W języku hebrajskim funkcjonuje siedem
nie tylk o c e re m o n ia ln e , ale i m oralne. Jego cere-
wyrazów oznaczających zabijanie, a słowo użyte
m o n ia ln o ść przejaw ia się w fakcie w yznaczenia
w tym wypadku w całym Starym Testamencie
k o n k re tn e g o - czyli sió d m eg o - dnia tygodnia.
pojawia się zaledwie czterdzieści siedem razy.
Je d n a k m a też a sp e k t m oralny, poniew aż istnieje
Ten czasownik, rdcah, odnosi się jedynie do zabi
co ś ta k ieg o ja k św ięto ść czasu, która nakłada
jania osób. nigdy zwierząt, ani nawet nic do zabi
na n a s o b o w iązek zarezerw o w an ia czasu na służ
jania wrogów w bitwie. Nie mówi też nic
bę Bogu o ra z n a o d p o czy n ek od codziennych
o sposobie pozbawiania bliźnich życia.
zm ag ań . Bóg je s t w ładcą czasu. D latego m a prawo
W śród wszystkich siedmiu slarotestamentowych określeń to jed n o jest chyba najbliższe
żąd ać o d n as części n aszego czasu, podobnie jak
tem u znaczeniu, które dziś określilibyśmy mor
naszych d ó b r czy talentów . Z ak az pracy w siód
derstwem . Z akłada intencjonalnosć i premedyta
mym d n iu ty g o d n ia był na tyle ważny, że doty
cję. Bez wyjątku, zwłaszcza w późniejszych księ
czył nie tylko Izraelitów , ale rów nież m ieszkań
gach Starego Testamentu, odnosi się do intencjo
ców ich d o m o stw niebędących Ż ydam i i o b c o
nalnych. brutalnych m ordów (P s 94.6: Prz 22.13;
krajow ców m ieszkających na stale w śród Izraeli
Iz 1,21: Jr 7,9: Oz 4.2: 6.9). W każdym przypad
tów. a naw et bydła. A u to r L istu d o H ebrajczyków argum entuje
ku najpierw zostaje podjęta decyzja, a ofiara zo staje wybrana świadomie.
w o p arciu o wagę szab atu, jak ważny jest odpo
Dlatego w Starym Testamencie słowo to nic
czynek dla ludu B ożego. Ten szabat dalej pozo
pada nigdy w odniesieniu do zabijania zwierząt
Stary Testament
64
dla uzyskania pożywienia ( Rdz 9,6) ani nawet do
w artości o p a rte na fakcie, że zostaliśm y stworze
udziału narodu w wojnie, z woli Boga. Z najdzie
ni na o b raz i p o d o b ień stw o Boga.
my jednak zastosowanie tego czasownika do o pi
Ż ycie zaw sze było i w ciąż pozostaje święte
su targnięcia się na własne życie (sam obójstw a)
dla D aw cy w szelkiego życia. Ż a d n e okoliczności
i w odniesieniu do działań związanych z m order
nie uspraw iedliw iają próby o d eb ran ia życia sa
stwem (2 Sm 12.9).
m em u so bie lub in n em u człow iekow i. Życie jest
W arto zwrócić uwagę, że Lb 35.31 konkret
tak cen n e, naw et jeśli należy d o człow ieka, który
nie odróżnia występek, jakim jest m orderstw o,
upadł najniżej jak się da, że je d y n ą m etodą na
od prawie dwudziestu innych występków kara
zm ycie winy, ja k ą je s t m o rd erstw o , jest pokuta
nych śmiercią. Żydowscy i współcześni interpre
przed obliczem sam ego Boga. K ażde morder
tatorzy przez długi czas sądzili, iż jako że ten
stw o m usi zo stać o k u p io n e pokutą.
werset zabrania „brania okupu za życie m order cy" - czyli substytucji, którą m ożna stosow ać
Z obacz również ko m en ta rz do Lb 35,31; Sdz 5.24-27.
w innych opisanych występkach, m orderstw o jest tak poważnym występkiem, że trzeba stoso wać w jego przypadku karę śmierci. W przypadku takim jak nocne włam anie do
21,2-11 Czy Bóg ap ro b u je niewolnictwo?
domu (Wj 22,2) nie stosuje się zakazu z tego wersetu (Wj 20.13). ani nie używa się słowa
C zy Bóg pochw ala niew olnictw o? A jeśli nie, to
racah. N akaz karania zabójcy śm iercią nie ma
dlaczego w S tarym T estam en cie jest tak wiele
zastosowania w przypadku nieumyślnego zabój
praw dotyczących niew olników ?
stwa - to znaczy nieumyślnego spow odowania
G en eraln ie w S tary m T estam en cie funkcjo
śmierci (Pw t 19,5) - ani w przypadku celowej
nują dw a typy niew olników : H ebrajczyk, który
egzekucji m orderców przez upraw nione do tego
sprzedał się w niew olę, by zdobyć pieniądze (Kpi
władze (R dz 9,6).
25.39; Pw t 15,12-18) i zag ran iczn y jen iec wojen
Życie jest tak święte w oczach Boga. że
ny. Po W yjściu z E giptu, w czasach Ezdrasza
wszelkie przypadki odbierania go ludziom prze
i N ehem iasza, funkcjonow ał jeszcze trzeci ro
mocą powodują, że na cały kraj spada wina. Ty
dzaj niew olników znany jak o tfjin im . Ich pocho
czy się to zarówno nieumyślnego zabójstwa, jak
dzenie praw d o p o d o b n ie było takie sam o jak Gi-
i morderstwa - oba te przypadki wymagają jakie
beonitów z czasów Jozuego, którzy stają się
goś rodzaju pokuty.
drw alam i i nosicielam i wody, żeby uniknąć dal
Powodem, dla którego życie jest tak cenne, jest fakt, że mężczyźni i kobiety zostali stworzeni
szej walki z Izraelitam i i najpraw dopodobniej całkowitego zniszczenia z ich rąk.
na obraz i podobieństwo Boga. Dlatego życie
Nigdy jed n ak w Izraelu nie doszło do tego,
mordercy należy do Boga, a nie do pogrążonych
aby ludzi łap an o i sprzedaw ano n a targu, tak jak
w' smutku krewnych ofiary czy społeczeństwa.
to czynili Filistyni, F enicjanie, czy w później
Kara śmierci za morderstwa pierwszego stopnia
szych czasach narody europejskie. Trzeci rodzaj
była i wciąż jest uprawom ocniona, ponieważ Bóg
niewolników, zwany nUinim. rów nież nigdy nie
szanuje swój obraz w' każdym człowieku. Niewy
był typowym przykładem niew olnictw a, tylko
konanie tego mandatu jest w ostatecznym rozra
raczej kasty zw iązanej ze św iątynią i podległej
chunku podważaniem wartości, jaką jest god ność każdego nas. Godzi też we wszelkie inne
lewitom, którzy też asystowali w posługach
wartości, takie jak równość rasowa, równość płci. prawa człowieka i em brionów - wszystkie
w świątyni. Hebrajczyk, który potrzebow ał pieniędzy, by spłacić długi, nie mógł pożyczyć pieniędzy
65
Księga W yjścia
pod zastaw ziem i (gdyż ta wg Kpi 25.23 należała
21,7-11 Czy Bóg aprobuje poligamię?
do P ana). M usiał więc sprzedać jedyne aktywa, jakie miał: pracę własnycłi ri\k. Jednakże sposób
Zobacz komentarz do Rdz 29.25-28: 2 Sm 20,3.
zaw ierania takich transakcji podlegał bardzo szczegółow ym praw om i dwaj Izraelici nie mogli pozostaw ać w takiej zależności dłużej niż szesc
21,23-25 Oko za oko, ząb za ząb?
lat. G dyby pan m altretow ał swego niewolnika i w efekcie go zranił, natychm iast tracił wszelkie
Lex lalionis, „prawo talionu". czasem zwane też
d o niego praw a (W j 21.20-21.26), a niewolnik
prawem odwetu, można znaleźć w tym fragmen
odzyskiw ał w olność. G dyby pan spowodował
cie w jego najpełniejszej formie. Pojawia się leż
śm ierć
ukarany
w wersji skróconej w Kpi 24,19 i w Pwt 19,21.
Jaki był zatem statu s niewolników niebędą-
elici mieli prawo realizować osobiste wendety
cych H ebrajczykam i? Ci jeńcy wojenni byli per
i brac odwet za każdym razem, kiedy zostali
m anentnym i niew olnikam i Izraelitów, ale nic
skrzywdzeni.
swego
niew olnika,
zostałby
śmiercią.
Budzi to pewne wątpliwości co do tego. czy Izra
znaczyło to wcale, że m ożna ich było traktować
Prawo to nie powstało z intencją, by zezwa
jak przedm ioty. O dnosiły się do nich te same.
lać na indywidualną zemstę za doznane krzywdy.
opisane powyżej zasady z Księgi Wyjścia. Jeden
Widać to w części Księgi Wyjścia dotyczącej sę
dowód na m altretow anie wystarczał, by niewol
dziów (Wj 21,1 - 22,17). Prawa te funkcjonowały
nik odzyskał w olność. Z agraniczni niewolnicy,
jako precedensy dla sądów cywilnych i karnych
p odobnie jak hebrajska służba, mieli jeden dzień
służące rozstrzyganiu wątpliwości i egzekucji wy
wolny w tygodniu (W j 20.10; Pw't 5,14) N iew olnica, którą pan wziął za żonę. nie
roków, ale nigdy nie miały być stosowane w spo sób legalistyczny.
m ogła być ponow nie sprzedana w niewolę. Gdy
Ujmując problem jak najprościej, zasadą
by jej pan. a obecny m ąż ją znienawidził, mu
talionu było: „życic za życie". W rzeczywistości
siał ją uw olnić i ogłosić, że jest wolną osobą
jednak zasada ta funkcjonowała jako pewien ste
(Pw t 21.14). Prawa dotyczące niewolnictwa w Starym Te
reotyp, z którego korzystali sędziowie, gdy mu sieli ustalić formę lub wysokość zadośćuczynie
stam encie zdają się ograniczać praktyki takie jak
nia. Jeśli prawo byłoby stosowane zbył dosłow
pożyczanie sobie w zajem nie pieniędzy czy bra
nie. okazałoby się, że albo nie sposób go stoso
nie jeńców wojennych. W żadnym miejscu nie
wać, albo prowadziłoby do straszliwej eskalacji
znajdziem y p otępienia instytucji niewolnictwa
barbarzyńskich porachunków, które wtrąciłyby
jako takiej, ale też nigdzie nic budzi ona takich
całą społeczność w szaloną spiralę odwetu!
skojarzeń, jak ie narosły później, w epoce gdy lu
Nic wolno zakładać, że Biblia aprobuje fi
dzi sprzedaw ano i kupow ano niczym zwykły to
zyczne okaleczanie, ponieważ bardzo wyraźnie
war. Ten rodzaj niewolnictwa - zarówno dla He
sprzeciwia się ona wszelkim przejawom osobi
brajczyków, jak i rfjin im - był dobrowolny: jedy
stej wendety, jak widać w Wj 21.26-27 i w następ
nie jeńcy wojenni byli brani w niewolę wbrew swej woli. Jed n ak w każdym przypadku instytu
nych wersetach.
cja ta podlegała ścisłej kontroli, a wszelkie przy padki jej nadużyw ania były piętnowane przez Boga i proroków.
po prostu tyle. że kompensacja wypłacona po
Zobacz również kom entarz do E f 6.5-8.
Wyrażenie „oko za oko, ząb za ząb" oznacza krzywdzonemu ma byc proporcjonalna do wy rządzonych szkód - nic więcej i nic mniej. Współczesną wersją tej zasady byłoby stwierdzę-
Stan- Teslani cm
66
nie „zderzak za zderzak, błotnik za błotnik". Nie
ży zro zu m ieć w edług d u c h a idei, czyli „środki do
próbuj wyłudzić dwóch lat darm ow ego ubezpie
życia za środki d o ży cia”.
czenia dodatkowo do pieniędzy z odszkodow a
In te rp re ta to rz y m uszą uw ażać, by nie wpaść w pułapki czające się po ob u stro n ach zagadnie
nia w oparciu o zmyśloną historię o uszkodzeniu
nia; ( I ) n ieb ezp iecz eń stw o p rzen o szen ia opisa
kręgów szyjnych! We współczesnym prawie term in restytucja
nych tutaj zasad d o se k to ra pryw atnego, podczas
jest zwykle zastępowany takim i term inam i jak
gdy tekst adresow any je st tylko i w yłącznic do
szkody czy odszkodowanie. O becnie w ykroczenia
sędziów-; lub (2 ) zbyt d o sło w n e odczy tan ie zasa
popełnia się przeciwko państw u lub sąsiadowi,
dy. bez zro zu m ien ia idei, że ch o d zi tu o zadość
natom iast w prawie biblijnym w ykroczenia po
uczynienie. a nie o zem stę. O dszkodow anie ma
pełnia się również przeciwko Bogu.
napraw ić w yrządzone szkody - ni m niej, ni wię
Nawet w tych przypadkach, w których karą
cej. W istocie, c h o ć n iek tó rzy sądzą, że tekst ten
za przestępstwo była śm ierć winnego, często
uspraw iedliw ia eskalację zem sty, napraw dę ogra
możliwa była jakaś form a substytucji, jak sugeru
nicza on w szelkie próby m sz czen ia się jednych
je Lb 35,31. Ten fragm ent mówi o tym . że żadna
obyw ateli na d ru g ich . Z obacz rów nież ko m en ta rz do M t 5.39.
substytucja nie wchodzi w grę w przypadku m or derstwa. co wskazuje, że w innych przypadkach niż morderstwo pierwszego stopnia możliwe są
inne
formy
zadośćuczynienia.
21,28-36 K ara śm ierci ustanow iona
Hebrajski
czasownik oznaczający dawać pojawia się w Wj
przez B oga?
21,31; w sąsiedniclt w ersetach ten czasow nik o d nosi się do finansowej rekom pensaty (p atrz Wj
Z obacz kom entarz do R dz 9.6.
21,19.22.30.32). Zwykły czasownik oznaczający odpłatę lub zadośćuczynienie jest stosowany na określenie naprawy szkód lub ekw iw alentnego
2 2,2 4 Czy dozw olone je st naliczanie
odszkodowania.
odsetek?
W cześniejsze etapy biblijnego prawa nie czynią tak ostrego rozróżnienia między prawem
D yskusja na tem at pieniędzy dzieli przyjaciół,
cywilnym (określaniem odszkodow ania) i kar
a dyskusja o o d setk ach dzieli interpretatorów
nym (określaniem kary), jakie czynią w spółcześ
Pism a Świętego! Z całą pew nością ten, „kto nie
ni prawodawcy. Tak więc, Wj 21.23-25 nie opisu
daje sw oich pieniędzy na lichw'ę" według Psal
je lex talionis, tylko stanowi form ułę wyliczania
m u 15,5 jest Bożym człow iekiem , który też „nie
odszkodowania. C o więcej, należy tu zastosować
da się przekupić przeciw n iew in n em u ”. Często
zasadę ekwiwalencji. Pojawia się ona w tym
jednak uchodzi uw adze fakt. że pożyczkobiorca
miejscu, ponieważ odnosi się nie tylko do praw
jest najczęściej o so b ą w p otrzebie, która nie jest
dotyczących
(kra
w stanie się utrzym ać. W dw óch z trzech przy
dzież). ale również do praw dotyczących na
padków, w których pojaw ia się ten tem at, jest to
stępstw (napaść). W istocie, stosuje się ją nawet
w yraźnie zaznaczone, konkretnie w Wj 22.24
do osób trzecich niedobrowolnie wciągniętych
i w K.pł 25.35-37 (trzeci fragm ent to Pwt 23.19-
w spór. Dosłowna interpretacja zasady „ręka za
2 0 ).
zdarzeń
poprzedzających
rękę" może wcale nie być ekwiwalentnym od szkodowaniem. jeśli jeden z zaangażowanych jest śpiewakiem, a drugi pianistą. Form ułę nale-
Powodem , dla którego pobieranie odsetek zostało zakazane był fakt, że zbyt wielu ludzi w Izraelu korzystało z tej m etody, by nie pom a gać swoim bliźnim w potrzebie. Pwt 23.21 m ów i
67
Ksi«ga Wyjścia
co praw da: „O d obcego m ożesz się domagać [od
Rozsądnie byłoby założyć, że odsetki są
setek 1". N ajw yraźniej chodziło dokładnie o takie sam e odsetki jak przy kredycie inwestycyjnym.
i były akceptowane w przypadkach, w których nie miały na celu obejścia wymogu niesienia bliź
Pojęcie „obcy” m ieści się w kategorii „cudzozie
nim pomocy. Tę tezę dodatkowo potwierdzają
m iec z praw em stałego pobytu", który żyje na
słowa Jezusa, który czyni aluzje, iż aprobuje po
stałe w śród Izraelitów. Jeśli zatem obcy. mieszka
bieranie odsetek w celach biznesowych (Ml
jący w Izraelu, m ógł się spodziew ać ochrony
25.27: Lk 19.23).
praw nej i cieszyć się takim i samymi przywileja
Inną gorąco dyskutowaną sprawą jest,
mi jak rodow ity Izraelita, m ożna zakładać, że
czy wypada pożyczać pieniądze na procent Koś
takie sam e o g ran iczen ia funkcjonowały w poży
ciołowi lub innym chrześcijańskim organiza
czaniu
cjom non-profit. Zdaniem niektórych wspólno
pieniędzy na procent ubogim (patrz
Kpł 25.35).
ty kościelne, które biorą kredyty i inwestują,
Oczyw iście, m oralność potępia przesadny,
mogą być w efekcie zmuszone spłacać odsetki
lichw iarski p ro cen t. Prz 28.8 ostrzega: „Odsetką
z datków wiernych, w ten sposób okradając
i lichwą pow iększać m ajątek - to zbierać dla
Boga.
tych, co m iłosierni dla biednych". Prorok Eze
Jeśli to miałby byc powód wprowadzenia za
chiel rów nież określa człowieka, który nie poży
kazu pożyczania pieniędzy przez wspólnoty koś
cza na lichw iarski p rocent, m ianem człowieka
cielne. to zmuszony jestem zaprotestować, po nieważ nie jest to powód biblijny. Pismo Święte
prawego (E z 18,8: zobacz też 18,13.17: 22.12). Tym, co zm ieniło nasze postrzeganie legal
zajmuje się problemem unikania przez nas odpo
nej praktyki pobieran ia odsetek, jest inna per
wiedzialności za tych sposrod nas, którym nie
cepcja n atu ry i roli pieniądza. Po pierwsze, dzi
powodzi się najlepiej. Absolutny zakaz pożycza
siejsze pożyczki bierze się w zupełnie innych ce
nia pieniędzy na procent nie byłby zgodny z Bi
lach. W tam tych czasach tylko niezwykle dram a
blią. Naturalnie nie znaczy to wcale, że nie czają
tyczna po trzeb a m ogła zm usić kogoś, by poży
się w tej całej dyskusji pułapki. Owszem, naduży
czał. W takich przypadkach pożyczkobiorcy na
wanie datków od wiernych byłoby niesłychanie
leży się w spółczucie. Ludzie mieli sobie nawza
doniosłym problemem. Jednakże wspólnoty koś
jem pom agać, a nie korzystać z nieszczęścia są
cielne zdają się rosnąć proporcjonalnie do swojej
siada, by uzyskać szybki i nieuzasadniony zysk.
infrastruktury, a zatem nic nie stoi na przeszko
W czasach dzisiejszych pożyczki są przede wszystkim środkiem , na pow iększenie kapitału,
zawczasu, aby w ten sposób rozwinąć swą służbę
którym się obraca. Bez dużych pieniędzy trudno spodziew ać się dużych zysków. Jednak w cza sach starożytnych pożyczki były niemal wyłącz nie środkiem zw iązanie końca z końcem w razie nieszczęścia. C hociaż w języku hebrajskim funkcjonują dwa określenia na pożyczkę, wątpliwym jest. by udało się nam wprowadzić między nimi takie roz różnienie jak pożyczka krótko- i długoterminowa, czy pożyczka lichwiarska i z uczciwie wyliczony mi odsetkam i. Nie m ożna też stwierdzić, że jedno z określeń odnosi się do pożyczonego obiektu, a drugie do sposobu wyliczania odsetek.
dzie, by wspólnota zdecydowała się rozbudować i poszerzyć swoje grono wiernych. Tego typu eks pansja jest nie tylko pożądana, ale również jawi się jako dobry przykład właściwego chrześcijań skiego zarządzania. Autorzy biblijni wyrażają się z niepokojem o pożyczkach, które mają służyć bogaceniu się lichwiarzy, a które powinny być wyrazem bezin teresownej troski o ubogich i nie zawierać pro centu. Kiedy to kryterium zostanie spełnione, trzeba też spełnić inne wymogi chrześcijańskiej moralności, ale nie zalicza się do nich presja nienaliczania jakiegokolw iek procentu od pożyczo nej kwoty.
68
S ta n Testament
23,20-23 k im jest Anioł P ański?
to w rzeczy w isto ści o p is te g o . c o z n a jd o w a ło się p od Je g o s to p a m i, a n ie w y g ląd Je g o sam ego.
/.obite: komentarz do Sdz 6,22-23.
M ogło ró w n ież być ta k , że n ie p o z w o lo n o im p o d n ie ść o czu na B oga. p rz e z c o w id zieli jedynie p o d ło że p o d Je g o s to p a m i. Być m o ż e w łaśnie to próbow ali w yrazić g re c c y tłu m a c z e , d o d a ją c wy
24,9-11 Czy M ojżesz i starsi Izraela ujrzeli Boga?
żej w y m ien io n e słow'a. K iedy M o jż e sz p r a g n ą ł z o b a c z y ć chw alę Boga, o d m ó w n o n o m u -
Stwierdzenie, że Mojżesz i jego towarzysze „ujrze
ż a d e n czło w iek nie
m o że zo b a c z y ć b o sk ie g o o b lic z a i p o z o s ta ć przy
li Boga Izraela" wydaje się podw ażać stanow cze
życiu (W j 3 3.18-20). W e w c z e śn ie jsz y m frag m en
zaprzeczenia takiej możliwości znajdujące się we
cie nie m a ż a d n e j p ro śb y o m o ż liw o ś ć u jrzen ia
fragmentach takich jak Wj 33.20. W J 1.18 poja
chw ały B ożej, a z a te m m u s im y z a ło ż y ć , żc to,
wia się stwierdzenie: „Boga nikt nigdy nie widział;
czeg o d o św ia d c z y ł M o jż e s z i je g o tow arzysze,
ten Jednorodzony Bóg. który jest w łonie Ojca.
było ak tem o b ja w ie n ia się o b e c n o ś c i B oga (p rz y
|o N im | pouczył". Również I Tm 6.16 mówi. że
k ładem te o fa n ii).
Bog to Jedyny mający nieśm iertelność, który za
P o m im o że ta k n ie w ie le z o b a c z y li w „m iej
mieszkuje światłość niedostępną, którego nikt
scu" o b e c n o ś c i B oga. n a jw id o c z n ie j w zb u d ziło
z ludzi nic widział ani nie może zobaczyć (...)".
to w nich tak i p o d z iw i p o k o rę , że u p a d li na zie
Czemu w'ięc mamy wierzyć? Czy niektórzy
m ię na zn ak h o łd u . P rz e z to ich w z ro k n ie sięgał
ludzie ujrzeli Boga - który jest duchem i nie jest
p o n a d p o z io m z ie m i. M im o w y jątk o w o ści i nie-
ograniczony formą - czy też nie? Powyższe frag
n a tu ra ln o śc i teg o d o ś w ia d c z e n ia . M o jż e s z i jego
menty bez w ątpienia zaprzeczają sobie naw za
tow arzysze nie z o s ta li s k rz y w d z e n i a n i u k aran i
jem.
p rzez Boga: „n ie p o d n ió s ł O n sw ej rę k i" n a nich Tłumacze, którzy opracowywali grecką wer
(W j 24.11). D o św ia d c z y li Je g o w y jątk o w ej blis
sję Starego Testam entu, Sepluagintę, tak bardzo
kości. kiedy p o k rz e p ia li się w s p ó ln ie po siłk iem
obawiali się potencjalnych błędnych skojarzeń,
p rzy m ierza.
że do słów „ujrzeli Boga Izraela" w Wj 24.10 d o
A za te m n ik t n ig d y n ie w id z ia ł B oga, o p ró c z
dali „miejsce, gdzie stal". Jednakże nie m a po d
Jego S yna. M o jż esz. A a r o n , N a d a b . A b ih u i sie
staw dla takiego dodatku poza tym, żc tłu m acze
d e m d z ie się c iu sta rs z y c h
nie to stara się nic opisywać Boga w sposób,
praw dziw ej o b e c n o ś c i B o g a i w id z ia ło m iejsce,
w jaki opisuje się istoty ludzkie (tzw. tren d anty-
w k tó ry m O n sta ł. K ied y m ó w i się , że B óg p o k a
antropom orfkzny właściwy dla S eptuaginty).
Iz ra e la d o św ia d c z y ło
zał k o m ukolw iek sw o je „ o b lic z e " lu b „plecy",
Pomimo że werset 10 wyraźnie mówi. że
je s t to a n tro p o m o rfiz m - o p is B oga p rz y z a s to so
przywódcy „ujrzeli Boga Izraela", w' tekście nie
w aniu o k re śle ń u ży w an y c h d o o p is u lu d zi w celu
występuje Jego opis, podobnie jak w K siędze
w sk azan ia n a o k re ś lo n ą rz e c z y w is to ść w sp o só b ,
Izajasza, w której prorok Izajasz zobaczył P ana
k tó ry je s t bliski tej rz e c z y w is to śc i. W id zen ie
na wyniosłym tronie w (niebiańskiej) św iątyni
„pleców " Boga su g e ru je je g o d e z a p r o b a tę , a wi
( lz 6). W wersecie 10 użyto czasow nik określają
d zen ie Je g o „o b licza" - Je g o b ło g o sła w ie ń stw o
cy widzenie oczami. D opiero treść w ersetu 11
i u śm iec h a k c e p ta c ji. O k re ś le n ia te n ic m o g ą być
precyzuje przesłanie, dzięki użyciu innego cza
użyte dla o k re śle n ia Je g o k s z ta łtu czy po sta ci.
sownika oznaczającego „mieć wizję". Ponadto mimo stw ierdzenia, że M ojżesz i przywódcy ujrzeli Boga, opis tego, co widzieli.
Bóg p o z o sta je n iew id o czn y , a le je s t w sta n ie o b jaw ić rzeczy w isto ść lub m a je s ta t sw ojej o b ec ności.
69
Księga Wyjścia
Z obacz również kom entarz do Wj 33,18-23; J 1,18.
poparta żadnymi dowodami. A zatem stwierdze nie egipskich czarowników przypisuje Bogu moc, którą zaobserwowali podczas trzeciej plagi. Według psalmisty (Ps 8.4). boska moc jest
31,18 W jak i sposób tablice zostały napisane palcem Bożym?
symbolizowana przez „dzieło [Jego] palców" stworzenie świata. Co więcej, w Lk 11,20 Jezus także mówił, że „palcem Bożym” wyrzuca złe
C zytelnicy N owego T estam entu wiedzą, że „Bóg
duchy z ludzi. Dzięki temu możemy byc pew
jest duchem ; trzeba więc, by czciciele Jego odda
ni, że wyrażenie palec Boży odnosi się do Jego
wali Mu cześć w D uchu i prawdzie" (J 4,24).
mocy.
Lecz ten sam argum ent przem awiający za bez-
Użycie tego wyrażenia w kontekście napisa
cielesnością Boga pojaw ia się również w Starym
nia Dziesięciu Przykazań na dwóch tablicach
T estam encie: „E gipcjanie to ludzie, a nic Bóg:
kamiennych jest wielce interesujące. Pomimo że
ich konie to ciało, a nie d u ch ” (Iz 31,3). Najwy
nie wierzymy w pogląd, że Biblia została mecha
raźniej Bóg i duch są równoważnym i pojęciami
nicznie podyktowana, to jednak fragment ten
w hebrajskim poetyckim środku wyrazu zwanym
znacznie się różni od innych części Pisma Świę
paralelizm em synonim icznym . Dlaczego zatem
tego, które przecież również są objawione. Musi
M ojżesz mówi, że Bóg ma palce, którymi pisał
to oznaczać, że fragment ten w pewnym sensie
na tab licach kam iennych?
jest skutkiem bezpośredniej interwencji Boga.
Poniew aż u Boga brak cielesności oznacza,
Być może powinniśmy wyobrazić sobie coś po
że nie m a on form y cielesnej (Iz 31,3; J 4,24),
dobnego do pisania ręką na ścianie podczas
wszystkie o d niesienia do części ciała (takich jak
uczty w babilońskim pałacu Baltazara w Dn 5,5.
palce) to an tro p o m o rfizm . polegający na tym. że
Niektórzy porównali to do pioruna, który wygra
elem ent boskiej osoby przedstaw ia się w obrazo
werował tablice dzięki nadprzyrodzonej mocy.
wy sposób, używ ając określeń stosowanych do opisyw ania ludzi. Palec Boży jest również figurą retoryczną,
Prawdą jest, że nikt nie wie na pewno, jak to się stało, ale wiemy, że jest to efekt bezpośrednie go działania Boga. lak jak cuda Jezusa czy stwo
zwaną synckdochą, w której elem ent boskiej oso
rzenie świata. Ta część Prawa, znana jako „dwie
by używa się dla określenia jakiegoś szerszego
tablice Świadectwa" była rezultatem bezpośred
aspektu Jej ch arak teru lub cech. W tym przypad
niej interwencji Boga, najbardziej obrazowo opi
ku palec Boży ozn acza boską moc.
sanej jako „palec Boży”.
Podobnie jest we fragmencie opisującym czarow ników wycofujących się po trzeciej pla
Zobacz również komentarz do Wj 24.9-11: 33.18-23.
dze. Stwierdzili oni wówczas: „Palec to Boży” (Wj 8.15). Oczywiście używając słowa palec, mie li na myśli fakt, że zostali pokonani działaniem nadprzyrodzonej mocy. a nie jakąś tanią sztucz ką lub szarlataństw em . Niektórzy, na dom niem anej podstawie egip skich odpowiedników, takich jak rozdz. 153 egip skiej Księgi Umarłych, uważali, że „palec Boży” jest określeniem laski Aarona. Teoria ta wiąże się również z nienaturalnym rozróżnieniem liczby pojedynczej i mnogiej słowa palec - i nie jest
33.18-23 C z y Mojżesz rzeczywiście ujrzał plecy Boga? Czy można zobaczyć Boga? Niektóre fragmenty sugerują, że niektórzy mieli okazję Go ujrzeć. Rdz 32,31 mówi: „Jakub dał temu miejscu nazwę Penuel. mówiąc:
S ta n Testament
70
z Aaronem , N adabem . Abihu i siedem dziesięcio
(R ó żn ica m oże w ynikać ze sp o so b u użycia ter
ma starszymi Izraela ujrzeli Boga Izraela
m inu tw arz Boga w różnych kontekstach. W jed
Autor biblijny w Wj 33,11 podkreśla, że: „Pan
nym z kontekstów w yrażał on znajom ość wykra
rozmawiał z Mojżeszem twarzą w twarz, jak się
czającą poza p o p rz e d n ie w izje lub boskie obja
rozmawia z przyjacielem". Sdz 13,22 przywołuje
w ienia: w innych - o d n o sił się d o w iedzy o Bogu,
słowa M anoacha do swej żony: „Z pew nością
która p rzek racza nasze um iejętn o ści i nadzieje).
pomrzemy, bowiem ujrzeliśmy Boga”. P odobnie
Inni. tacy ja k M a n o ach i je g o żo n a. doświadczyli
w Iz 6.1: „W roku śmierci króla Ozjasza ujrzałem
chrystofanii lub teofanii. c o o z n a c z a pojawienie
Pana zasiadającego na wysokim i wyniosłym tro
się C h ry stu sa lub Boga w wizji lub objawienie
nie". Także w Dn 7,9 czytamy: ..Patrzyłem , aż
przed W cieleniem .
postawiono trony, a Przedwieczny zają! miejsce.
M ojżesz, p ro sząc w Wj 33,18 „Spraw, abym
Szata Jego była biała jak śnieg, a włosy na Jego
ujrzał Twoją ch w ałę”, prosi Boga o więcej niż to,
głowie jakby z czystej wełny. Tron Jego był z og
czym sam Pan obd arzy łb y go dla jeg o własnego
nistych płomieni, jego koła - płonący ogień”.
d obra. M im o to. Bóg pozw olił, by Jego „chwała"
Wszystkie te fragmenty sugerują, że Boga cza
przeszła przed M ojżeszem i objaw ił sw oje „imię"
sem m ożna zobaczyć i niektórzy G o widzieli.
w jego obecności.
Jednakże istnieją inne fragmenty, które pod
W zw iązku z tym , z am iast p o k azać Mojże
ważają tę opinię, mówiąc, że Boga nie m ożna
szowi siebie lub o p isa ć swój w ygląd. Pan dał mu
ujrzeć. Przede wszystkim mówi tak Wj 33,20.
opis tego, kim je st. „Im ię” Boga zaw ierało w so
Podobnie Pwt 4.15 ostrzega: „[...1 nie widzieli
bie Jego n atu rę, c h a ra k te r (P s 20.2: t k 24.47;
ście żadnej postaci w dniu. w którym mówił do
J 1,12), d o k try n ę (P s 22,23; J 17,6.26) i standar
was Pan spośród ognia na Horebie”. J 1,18 mówi
dy praw ego życia (M i 4 .5 ). Św. Paweł w Rz 9,15
nawet bardziej dobitnie: „Boga nikt nigdy nie wi
cytuje Wj 33.19, m ów iąc o w szechw ładzy Boga.
dział: ten Jednorodzony Bóg, klory jest w łonie
Po ogłoszeniu sw ojego im ienia i swojej potę
Ojca. [o N im j pouczył". A w tej samej Ewangelii
gi. Bóg obiecuje M ojżeszow i m ożliw ość przyj
(J 5,37) czytamy: „Nigdy nie słyszeliście ani Jego
rzenia się niektórym z Jego boskich właściwości.
głosu, ani nie widzieliście Jego oblicza”. Rzeczy
To. czym one były. nadal podlega dyskusji - nie
wiście. Bóg opisany jest w 1 Tm 1,17 jako „Król
potrzebnej, jeśli uw zględnim y sp e k tru m znacze
wieków', nieśmiertelny, niewidzialny”, którego
nia słowa plecy lub k o ntekst, w którym jest ono
„żaden z ludzi nie widział ani nie może zoba
użyte.
czyć" (1 Tm 6.16).
Bóg um ieścił M ojżesza w szczelinie skalnej,
Aby rozwiązać ten dylemat, trzeba zwrócić
najw yraźniej podobnej do rozpadliny w jaskini,
uwagę, że niektóre z tych przypadków „widze
po czym pozw olił, by Jego chw ała przeszła obok.
nia" Boga są wizjami, tak jak w przypadku Izaja
C hw ała Boga odw ołuje się p rzede wszystkim do
sza i Daniela. W innych term iny określające
sam ego zn aczenia rzeczyw istości Jego obecno
wzrok kładą nacisk na bezpośredni kontakt. Na
ści. O becność Boga pojaw iła się obok Mojżesza
przykład w Wj 24,9-11, Mojżesz, Aaron, N adab,
w rozum ieniu przestrzennym .
Abihu i siedemdziesięciu starszych Izraela jedzą
Jednak M ojżesz nie byłby w stanie patrzeć
i piją w towarzystwie Boga. ale opisują jedynie Jego stopy i miejsce, w którym stal. W idocznie
na ew identną chw ałę Boga i znieść jej ogrom nej
nie było im dane ujrzeć twarzy Boga. W innym przykładzie kontakt Jakuba z Bogiem opisany jest jako „twarzą w twarz”, podobnie jak w przy padku późniejszej przyjaźni M ojżesza z Bogiem.
czystości i jasności. Z am iast tego Bóg ocalił Moj żesza od przypadkow ego (i najw idoczniej śmier telnego) w idoku. Z tego pow odu w zaskakują cym akcie antropom orfizm u (o p is rzeczywisto ści Boga przy użyciu określeń lub analogii zrozu
7!
Księża Wyjścia
miałych dla śm iertelnych ludzi) Bóg ocalił Moj
nosić to określenie? Słowo plecy może z łatwością
żesza od pełnych skutków bezpośredniego oglą
być wtórnym efektem chwały, która przeszła.
dania swojej chwały, kładąc rękę na twarzy Moj
Takie wyjaśnienie pasowałoby do kontekstu,
żesza aż do m om entu, w którym Jego chwała
a także do zakresu znaczeń użytego hebrajskiego
przeszła obok.
słowa. Mojżesz nie zobaczył bezpośrednio chwa
To, że jest to figura retoryczna, wynika jasno
ły Boga, ale kiedy ona przeszła. Bóg pozwolił mu
z podw ójnego efektu, jakie ma przejście Boga
zobaczyć jej skutki - poświatę, którą wytworzyła
przy jed n o czesn y m o ch ran ian iu M ojżesza boską
Jego obecność.
„dłonią”. D o p iero po tym , jak Jego chwała lub obecność przeszły obok. Bóg zdjął swoją łaska
Zobacz również komentarz do Wj 24.9-11; J 1.18.
wą, o p iek u ń czą d łoń z tw arzy M ojżesza. Dzięki tem u M ojżesz zobaczył to, na co Bóg pozwolił. L ecz co w końcu zostało Mojżeszowi do zobaczenia? T łum acze mówią, że „plecy" Boga.
34,7 Czy dzieci powinny być karane za grzechy swoich rodziców?
Ale poniew aż Bóg jest duchem (Iz 31,3; J 4,24) i nie m a określonej formy, do czego może się od
Zobacz komentarz do Pwt 24.16.
K s ię g a K a p ł a ń s k a
1,2 Czy składanie zwierząt w ofierze jest odrażające?
łuje przykład K aina i A bla składających ofiary
W kulturze, w której jesteśmy przyzwy czajeni do
O fiary ze zw ierząt w iązały się z p roblem em ludz
kupowania paczkowanego mięsa, opis zabijania
kiego grzechu. P roblem g rzech u byl na tyle po
zwierząt wydaje się odpychający i niewiarygod
ważny, że groził człow iekow i u tra tą życia. Po
ny. Jaka była intencja takiego m arnow ania (tak
przez składanie ofiary sygnalizow ano to zagroże
się przynajmniej wydaje) cennych zwierząt, któ
nie. a życie zw ierzęcia było su b sty tu tem ludzkie
re mogłyby służyć Izraelowi na tak wiele innych
go życia. Je d n ak że p o m im o że życie zwierzęcia
sposobów?
nie było rów now artościow e z życiem człowieka,
w R dz 4‘. Je d n ak w tym ry tu ale c h o d z iło o coś więcej.
Cała idea poświęcenia czegoś jest tak obca
a grzech n ieu stan n ie tow arzyszył ludziom Izrae
czasom, w których żyjemy, że myślimy o ofierze
la. akt składania ofiary m usiał być powtarzany.
jak o czymś, co straciliśmy lub czego się pozba
M im o to wpływ tego rytuału był ogrom ny; dana
wiliśmy. Jednak Izraelici nie postrzegali ofiary
o soba uzyskiwała przeb aczen ie i była zwolniona
w tak negatywny sposób. Nie chodziło o rezygna
z długu i winy. które by na niej ciążyły przez cale
cję z czegoś dla większego dobra - było to raczej
życie, gdyby nie została w ykupiona przez substy
radosne oddanie czegoś cennego Bogu.
tut. Tak jak krew była sym bolem śm ierci (Kpł 17,11), tak życie zw ierzęcia o ddaw ano w zamian
Słowo sacrijicare (ang. sacrifice - poświęcać, składać ofiarę) pochodzi z łaciny i oznacza „czy nić coś świętym". Sugeruje również coś przynie sionego do ołtarza lub w pobliże miejsca obecno ści Boga. Biblia nie wyjaśnia nam. skąd pocho dzi rytuał składania ofiary, lecz tylko przywo
za życie grzesznika. Jakakolw iek m niejsza zapla ta zm niejszyłaby znaczenie grzechu w o c z a c h
' Z o b acz przypis red. w p o d ro zd ziale R dz 4.3 -t.
Księga Kapłańska
73 ludzi. To, co czciciel oferował Bogu, m usiało być
nie. to jak wytłumaczyć obecność tej klasyfikacji
najlepsze, najdoskonalsze w swoim rodzaju i mu
w Biblii?
siało się w iązać z jak im ś kosztem przez niego
Krowy, owce i kozy przeżuwają pokarm. Po łykają jedzenie bez dokładnego żucia i przecho
p o niesionym 2. N asza ku ltu ra czasem przedstaw ia składa
wują je w jednej z komór swojego żołądka. Póź
nie ofiar jak o drastyczny, odpychający akt. Dzie
niej, podczas odpoczynku, pokarm wraca do
je się tak, gdyż na co dzień nie bierzem y bezpo
jamy ustnej i zostaje przeżuty dokładniej, po
średniego udziału w aktach zabijania zwierząt
czym znowu połknięty, Najwyraźniej Hebrajczy
w celach spożyw czych. Dzisiejsi czytelnicy Pis
cy nie mieli na myśli tej definicji .przeżuwania".
m a Św iętego są zszokowani obecnością krwi
Autor Księgi Kapłańskiej stwierdza, żc wielbłąd,
i scen ą zabijania, a tym czasem ten. kto składał
świstak i zając również „przeżuwają", ale to, że
ofiarę w Starym T estam encie, koncentrował się
robią to tak jak prawdziwi przeżuwacze, to tylko
na w olności od długu zw iązanego ze swoim grze
złudzenie. W technicznym rozumieniu ani hyrax
chem i tym , że w zam ian za ofiarowane życie
syrlacus ( hebrajski śapan) z Kpł 11,5 - nazwany
dostaw ał now e życie dla siebie.
„świstakiem" w Biblii Tysiąclecia i w Biblii Poz
Zobacz również kom entarz do Rdz 4.3-4.
nańskiej a .jeżem" w Biblii Jakuba Wujka - ani zając z Kpł 11,6 nie zaliczają się do przeżu waczy.
10,1-3 D laczego Bóg zesłał śmierć na N adaba i Abihu?
Hebrajskie „przeżuwanie" oznacza dosłow nie „podnoszenie tego. co zostało połknięte". Ale do czego to się odnosi? Z pewnością u tych
Zobacz ko m entarz do 2 Sm 6,6-7.
zwierząt pojawia się proces przeżuwania. Był on na tyle przekonywający, żc Karol Linneusz (1707-1778), któremu zawdzięczamy współczes
11,3-6 Czy wielbłąd, św istak i zając to zw ierzęta przeżuw ające?
ny system klasyfikacji biologicznej, początkowo zaklasyfikował świstaka i zająca do kategorii przeżuwaczy.
Czy zw ierzęta w ym ienione w Kpł 11,3-6 napraw
Naszym zdaniem, regułę występującą w Księ
dę „przeżuw ały" w naukowym sensie tego słowa,
dze Kapłańskiej powinno się rozpatrywać nie
czyli czy miały układ pokarm owy o kilkukomo-
w porównaniu z późniejszymi naukowymi uści
rowych żołądkach przeznaczonych do trawienia pokarm u?
śleniami klasyfikacji, ale uwzględniając fakt. że
Prawdziwi
przeżuw acze
mają zazwyczaj
opierała się ona na prostej obserwacji. Fakt, że wielbłąd, świstak i zając przechodzą procesy po
cztery kom ory w żołądku. Kiedy one pracują,
dobne do tych, które można zaobserwować
jedzenie jest zw racane do ust. gdzie jest ponow
u krów, owiec i kóz był pierwotnym względem
nie przeżuw ane. Czy wielbłąd, świstak i zając
pozniejszego ograniczenia kategorii przeżuwa
zaliczają się do zwierząt przeżuwających? Jeśli
czy do zwierząt o czterech komorach żołądka. Współczesne definicje wyrażeń nie odbierają Mojżeszowi możliwości ani prawa do używania
B ardziej szczegółow e om ów ienie siedm iu głównych ofiar w Kpi 1 - 7 m ożna znaleźć W': W aller K aiser Jr.. The Book o f Leviticus: Introduction. Commentary, and Reflections. The S e w Interpreter 's Bible, red. Leandcr E. Keck (N ashville: A bingdon. 1994). s. 1005-1055.
slow. które uważa za stosowne. Kwestionowanie więc jego sposobu użycia terminu, któremu Lin neusz nadal węższe znaczenie, jest anachronicz ną argumentacją.
Siary Testament
74
C o ciekawe, odpoczywające zające przecho
Ż ad en d zień nie był ani nie jest świętszy dla
dzą proces bardzo podobny do tego, co obecnie
społeczności żydow skiej niż Jo m K ippur. Dzień
nazywamy przeżuwaniem. Nazywa się on ceko-
P rzebłagania. Tego d n ia arcy k ap łan dokonywał
trofią. Kiedy zając odpoczywa, wydala niestra-
przebłagania za w łasne grzechy i za grzechy swo
wionc resztki pokarm u, które ponow nie zjada.
ich dom ow ników , a n a stę p n ie rozpoczynał ob
W związku z tym zając przeżuwa bez spożyw a
rzęd p rzeb łag an ia w im ieniu całej społeczności.
nia nowej, świeżej zieleniny. Podczas drugiego
C złonkow ie sp o łe c z n o śc i ofiarow yw ali dwa ko
przejścia przez żołądek to. co zostało niestrawio-
zły jak o ofiarę za g rzech y i b a ra n a jak o ofiarę
ne. może być lepiej w chłonięte dzięki działaniu
c ało p aln ą. O ba kozły służyły przebłaganiu: jeden
bakterii.
dotyczył sam ego p rzeb łag an ia, a drugi efektu
Wątpliwości co do trzech zw ierząt przeżu
przeb łag an ia w pozb y w an iu się grzechu. Pierw
wających w czasach M ojżesza, a nierobiących
szy kozioł m usiał z o s ta ć zabity ja k o sym bol po
tego obecnie m ożna rozwiać. Klasyfikacja M oj
kuty. zaś drugi był ofiarow any żywy. a następnie
żesza silnie opierała się na obserw acji dostępnej
był w ypuszczany na p u sty n ię i symbolizował
wszystkim jego współczesnym. W naszych cza
zm azanie darow anych grzechów .
sach wyrażenie „przeżuwanie" ma w ęższe zna
D o tego m o m en tu w szyscy egzegeci zdają
czenie. Późniejsze pokolenia - zapom niawszy,
się zgadzać, ale p o lem pojaw iają się rozbieżno
które znaczenie było pierwsze - skupiały się
ści. Po pierw sze zau w a żo n o , że słow o określają
na
opisowi
ce kozła nie je s t sta n d ard o w y m w yrażeniem , ale
Mojżesza używanie tego term inu niezgodnie
że je st to w yrażenie zaw sze sto so w an e w odnie
z prawdą.
sieniu do ofiary za grzechy (sT'ir Tzzim - Kpł
najnowszej definicji,
zarzucając
4,23-24.28; 5,6; 9,3; 23,19). Ale n ajtru d n ie jszą rzeczą, z któ rą trzeba się
16,7-10 Jakie było znaczenie kozła
zm ierzyć, jest fakt. że oba kozły um ieszczano
ofiarnego?
przy w-ejściu d o N am io tu S p o tk ań , zw anego też przybytkiem M ojżeszow ym , a następ n ie ciągnię
Czym jest kozioł ofiarny w Dniu Przebłagania
to losy. Jed en kozioł był „dla P a n a ”, a drugi „dla
w Kpi 16? Dlaczego niektórzy badacze tw ierdzą,
A zazela" (K pi 16,8 - lajliwalt; la '“z a ’z el).
że kozioł ten - obciążony grzecham i całego naro
G reccy tłu m acze nie uznali słowa Azazel za
du izraelskiego - został ofiarowany pustynnem u
praw dziw e im ię, lecz połączyli je z czasow nikiem
demonowi. Azazelowi? Czy Stary T estam ent na
cIzciT. który nie w ystępuje w S tarym Testam en
prawdę wspiera takie poglądy i uczy, że na pusty
cie. N adali mu zn acz en ie „odsyłać", stąd pełne
ni mieszkają demony?
znaczenie hebrajskiego w yrażenia brzmiałoby
A jeżeli poglądy o istnieniu dem ona są praw
„żeby o d esłać”. Ł acińscy tłu m acze podążyli za
dziwe, to dlaczego Kpi 17,7 kategorycznie zabra
tym tokiem rozum ow ania. Budzi to zastrzeżenia,
nia składania podarunków i ofiar dem onom ?
gdyż to znaczenie nie pasuje d o kontekstu ostat
Jakie jest znaczenie hebrajskiego imienia azazeI
niej części w ersetu 10 i pierw szej części werse
i co je łączy z kozłem ofiarnym? Czy imię to
tu 26.
powinno być łączone z nazwami innych dem o
W późniejszej teologii żydowskiej, w apo
nów wymienianych na kartacłi Pism a Świętego,
kryficznej K siędze H enocha, im ię Azazel użyte
jak np. Lilit. „stworzenie nocy” (Iz 34,14) czy Sadim, „demony" (Kpi 17.7: 2 Krn 11,15; lz
jest w odniesieniu do jed n eg o z upadłych anio łów. lecz nie istnieje żaden dow ód na istnienie
13.21; 34.14), dosłownie zwane „kosmatymi", „satyrami" czy „koziarni"?
dem ona o tym im ieniu w czasach MojżeszaSkom plikowana dem onologia z Księgi Henocha
Księga Kapłańska
75
pow stała pó źn o (ok. 200 r. przed C hr.) i często
błaganie" - jest używany w całym rozdziale. Po
wykorzystuje póżnoaram cjskic formy imion, co
nadto w Wj 30.10 to samo wyrażenie tłumaczone
wskazuje, że wszystkie im iona powstały w cza
jest (w wersji anlgojęzyczncj Pisma Świętego -
sach pobiblijnych.
przyp. red.) jako „przebłagać poprzez (coś) lub
Aby najlepiej w yjaśnić znaczenie wyrazu
przebłagać na (czymś)". Arcykapłan chciał prze
'“za zet, należy spojrzeć na to wyrażenie jako na
błagać „poprzez” kozła. tzn. przelać na niego
połączenie dw óch słów: część pierwsza, ez ozna
całą winę Izraela, a następnie puścić go wolno.
cza „kozioł", a część druga, azel - „odsyłać".
Odpowiedź na pytanie o dziwne brzmienie lego
O statn ie dow ody p o chodzące z języka ugaryckie-
wyrażenia jest taka. że opisany czyn jest sam
go (był to język starożytnego K anaanu, z którego
w sobie niecodzienny i żadne inne słowo lepiej
wywodzi się język hebrajski) pokazują, że po
tutaj nie pasuje.
d obne im iona złożone pojawiają się dużo częś
Arcykapłan nie dokonywał przebłagania za
ciej niżby to w ynikało z sam ego języka hebraj
grzechy, składając ofiarę diabłu lub jego demo
skiego. W taki w łaśnie sposób powstało określe
nom. Istnieje dowod, że Stary Testament naucza
nie „kozioł ofiarny”. Jednakże w obecnych cza
o istnieniu demonów, gdyż w Pwt 32,17 i Ps
sach p o w inno się w łaściwie mówić „kozioł ode
106,37 wspomniane są takie istoty. Jednak ni
słany". gdyż „kozioł ofiarny” oznacza osobę,
gdzie nie jest napisane, że Izraelici mieli składać
która jest zaw sze obw iniana lub której przypada
im ofiary; jak widzieliśmy Kpi 17,7 wyraźnie za
w ykonanie niew dzięcznego zadania. Pierwotnie
kazuje takich ofiar.
jed n ak tłum acze, np. w angielskim tłum aczeniu
Zobacz równiei komentarz do Jon 1,4-5.7.
znanym pod nazw ą Biblii Króla Jakuba, mieli na myśli „kozła, którego odesłano". Poniew aż taki obrzęd jest częścią ofiary za grzechy, w żadnym wypadku drugi kozioł nie jest
18,5 Człowiek, który przestrzega moich praw, żyje dzięki nim?
ofiarą dla diabła ani dla jego demonów. Argu m enty przytaczane, aby poprzeć pogląd, że drugi
Ważność tych słów jest potwierdzona przez ich
kozioł jest ofiarą dla diabła lub jego demonów, są
pojawienie się w późniejszych kontekstach w Ez
nieprzekonyw ujące. Uważa się. że skoro pierw
20.11: Lk 10.28; Rz 10,5 i Ga 3,12 - lecz są to
sza część w ersetu 8 wskazuje, że jeden kozioł jest
jednocześnie trudne słowa. Według tekstu, przy
p rzeznaczony dla konkretnej osoby - Pana. to
najmniej w teorii, istnieje alternatywna metoda
druga część tego sam ego wersetu również musi
osiągnięcia życia wiecznego. Czy prawdą jest. za
oznaczać, że drugi kozioł jest przeznaczony dla
równo wg Starego, jak i wg Nowego Testamentu,
konkretnej osoby - Azazela. C hociaż jest to gra m atycznie możliwe, nie wynika to z tekstu, a wy raźny zakaz składania takich ofiar demonom (Kpł 17,7) jest decydującym elem entem wyklu czającym taką możliwość. Inni argum entują, że werset Kpł 16,10 nie m oże oznaczać, że przebłaganie jest czynione azazelem (tzn. azazel jest kozłem ofiarnym), aby przejednać Pana. lecz raczej, że celem przebłaga nia jest przejednanie Azazela (tzn. Azazela jako dem ona pustyni). Za kontrargum ent może p o służyć fakt. że ten sam hebrajski zwrot - „prze
że człowiek może osiągnąć życie wieczne dzięki dokładnemu przestrzeganiu praw ustanowionych przez Boga? Innymi słowy, czy można powiedzieć: „To czyn. a osiągniesz życie (wiecznej"? Niestety zbyt wielu nauczycieli Pisma Świę tego bezkrytycznie przyjęło, że słowa żyje dzięki nim lub w innych tłumaczeniach osiągnie prze: nie życie oznaczały, że „życie wieczne można osiągnąć, przestrzegając Bożych praw". Zatem. jeżeli człowiek wiernie przestrzegałby tych przy kazań. sam fakt ich przestrzegania oznaczałby życie wieczne.
Stan- Testament
76
Jednak twierdzenie to nie bierze pod uwagę
„U czynim y w szystko, c o Pan nakazał". Niektó
licznych dowodów, że jest inaczej - przede
rzy nazyw ają tak ie p rzy rz eczen ie zbyt pochop-
wszystkim faktu, że dla wyznawców Jedynego
nym i uw ażają za n iem ąd ry ch ludzi, którzy złoży
Boga w Starym Testam encie korzyści wynikające
li obietnicę, której nie będą w sta n ie dochować
z boskiej obietnicy nie były niczym uw arunkow a
w iernie w swym życiu.
ne. a już na pewno nie posłuszeństw em . Takie
Ale Bóg nic w idział tego w taki sposób. Wy
stanowisko przeczyłoby bezwarunkowem u bło
raźnie pow iedział „O by zaw sze m ieli w sercu tę
gosławieństwu, jakie Bóg dal A braham ow i. lzaa-
sam ą bojaźń p rzed e M n ą i wykonywali zawsze
kow'i. Jakubowi i Dawidowi.
w szystkie m oje p rz y k a z a n ia ”. N asz Pan łączy
Lecz co ze zdaniem „teraz jeśli pilnie słu
uczynki z tym . co w sercu. N igdy nie zganił ludzi,
chać będziecie głosu mego (...)" z Wj 19.5: Kpi
mówiąc: „C óż za b łąd zący naród! Biorąc pod
26,3-13 i Pwt 28,1? Czy w tych tekstach jest kate
uwagę w asze w cześniejsze uczynki, niby jak mo
gorycznie powiedziane, że bez posłuszeństw a
żecie się spodziew ać, że o siąg n ięcie niebo, prze
zbawienie nie jest możliwe?
strzegając m oich praw ?" N ie m a o tym ani słowa.
Słowo jeżeli zawiera w sobie wprawdzie uwa
D latego też tego w ersetu nie m o ż n a traktować
runkowanie. ale jakiego rodzaju? Był to jedynie
jako h ipotetycznej sz an sy na zbaw ienie dzięki
warunek do pełnego dośw iadczenia wiary, danej
uczynkom .
przez Boga bez ograniczeń. N aród Izraela musi
N iektórzy sp ierają się, że słow a „osiągnie
słuchać głosu Boga oraz wypełniać jego nakazy
przez nie życie", cy tow ane w Rz 10,5 i w G a 3,12,
i przykazania nie po to. aby rozpocząć nowe ży
bez w ątpienia w tym ko n tek ście oznaczają, że
cie z Bogiem w sercu, lecz aby w pełni dośw iad
zbaw ienie m o żn a o sią g n ąć dzięki uczynkom -
czyć nowego życia w wierze (Pw t 5,33).
dosłow nie
„osiągnie
nim i
życie"
(przyim ek
Już sam kontekst tego wersetu stoi w sprzecz
w form ie n a d rzęd n ik a). O d p o w iad am , że wyra
ności z ideą zbawienia dzięki uczynkom . Po
żenie „przez n ie ” p o w in n o być tłu m aczo n e jako
pierwsze. Kpi 18 zaczyna się i kończy teologicz
„w ich zakresie”, czyli „w sferze uczynków"
nym założeniem, że słuchający uważają Pana za
(przyim ek w form ie m iejscow nika).
swojego Boga. A zatem ta instrukcja dotyczy kwestii uświęcenia, a nie usprawiedliwienia. Po drugie, „te rzeczy”, których wierzący mieli się wystrzegać, to zwyczaje i obrządki, czy li w skrócie pogańskie bałwochwalstwa Egipcjan i Kananejczyków. Nic m a to nic w spólnego z roz
A zatem osiągnięcia
M ojżesz nie opisyw ał sposobu
zbaw ienia,
lecz jedynie
sposób,
w jaki należy przeżyć ziem skie życie dane przez Boga. Z obacz również ko m en ta rz do R dz 26,3-5; Mi 6,6-8; Flp 2,12-13; Jk 2,24.
strzyganiem kwestii zbawienia. Po trzecie, nigdy w Starym ani w Nowym Te stamencie sprawianie przez człowieka radości Bogu nie było formalnie uwarunkowane zewnętrz
18,18 Czy w S tary m T estam encie była dozw olona poligam ia ?
nymi działaniami. Wykonywanie zewnętrznych uczynków zawsze niosło ze sobą dowód inspirują
Zobacz kom entarz do 2 Sm 20,3.
cej czyn postawy serca, która była kluczowa. Na przykład obrzezanie ciała bez uprzedniego obrze zania serca było czynem nadaremnym. Co więcej, nasz Pan prawdziwie połączył
18,22 Potępienie hom oseksualizm u?
uczynki z wiarą w sercu, kiedy lud przysiągł
Zobacz kom entarz do Rz 1,27.
77
Księga Kaptansk
20,1-27; 24,10-23 Czy k ara śmierci jest uspraw iedliw iona dla wszystkich wymienionych zbrodni?
A co z tak surowymi karami za grzechy prze ciwko rodzinie? Szczególnie, jeżeli wziąć pod uwagę, że wszystkie wersety w tej części (Kpi 20.9-21), z wyjątkiem wersetu 9, odnoszą się do grzechów związanych z życiem seksualnym? Ten
Czy wszystkie zbrodnie wym ienione w Kpi 20 i 24 zasługują, aby karać je śm iercią? Z pewnoś
fragment pokazuje niewątpliwie przynajmniej
cią istnieje różnica pom iędzy całopaleniem dzie
jedną rzecz - że rodzina była niezwy kle ważna.
ci, aby o d d ać hołd M olochowi a poślubieniem
Do występków przeciw rodzinie, które karano
bliskiego krew nego. Jakie m oże być wyjaśnienie
śmiercią, zaliczało się przeklęcie własnych rodzi
dla tak. w ydaw ać by się mogło, surowych kar?
ców (Kpi 20.9), cudzołóstwo (Kpł 20,10), kazi
Kpi 20 jest głów nie kodeksem karnym. Moż
rodztwo z matką, przyrodnią córką, synową
na go podzielić na dwie główne sekcje: kary za
i teściową (Kpi 20,11-12.14), homoseksualizm
składanie ofiar z dzieci M olochowi oraz za wy
i sodomia (Kpi 20,13), obcowanie cielesne ze
woływanie duchów i w różbiarstwo ( Kpi 20,1-8.27)
zwierzętami (Kpł 20,15-16). kazirodztwo z pa
i kary za grzechy przeciw ko rodzinie (Kpi
sierbicą lub córką (Kpi 20.17) i stosunki seksual
20.9-26). O ile praw a w Kpi 18 - 19 były dosyć
ne z miesiączkującą kobietą (Kpi 20,18).
restrykcyjne w swojej form ie (tzn. podobne
W odróżnieniu od egzekucji na mocy decy
w form ie do D ziesięciu Przykazań: „Nie bę
zji sądu (Kpi 20.2-5) za wiele z wymienionych
dziesz"...). o tyle prawa w rozdziale 20 są kazui-
tutaj czynów nakładano karę „odcięcia". Czy
styczne (tzn. o d n o szą się do określonych sytua
może to oznaczać coś innego niż karę śmierci?
cji: „Jeżeli ktoś... jest to"...).
Niektórzy w przekonywający sposób argumentu ją. że wyrażenie „odciąć" w odniesieniu do wielu
D osyć oczywisty jest koszm ar składania zdrow ych dzieci w ram ionach M olocha, aby zsu
pozycji z podobnych list oznaczało wyłączenie
nęły się w dól po rękach posągu do jego wnętrza,
(ekskomunikowanie) takiej osoby z Bożej wspól
gdzie żywcem ulegały spaleniu. Wymaganie kary
noty. Jednak nic jest to sytuacja jednoznaczna,
śm ierci za takie n aruszenie praw, godności i Bo
ponieważ w niektórych przypadkach najbardziej
żego obrazu zaw artego w osobie dziecka powin
prawdopodobne wydaje się odczytanie tego frag
no być racjonalnym powodem dla wszystkich
mentu jako groźby przedwczesnej śmierci z ręki
myślących osób, które jednocześnie powinny być o b urzone takim pogwałceniem niewinności
Boga. Należy wspomnieć, że groźba kary śmierci
i niszczeniem życia dzieci. Nie tak oczywistym dla nas, lecz jednakowo
woływania się do faktycznego wykonania tejże
śm iercionośnym , był zwyczaj wywoływania du chów i wróżb, co czyniono, aby posiąść nadprzy rodzone m oce. Takie praktyki polegały na kon sultow aniu się ze zm arłym i i na innych niebez piecznych praktykach, w wyniku których wysta wiało się własne ciało na działanie dem onów wszystko to. aby zdobyć inform acje lub władzę nad kim ś lub nad czymś. Jako ludzie nowożytni m ożem y nie zdawać sobie z tego sprawy, lecz to również wiązało się z wieloma śmiercionośnymi praktykam i.
może także wskazywać na wagę zbrodni, bez od kary w każdym zaistniałym przypadku. Tak na prawdę nie ma zbyt wielu dowodów na to. że w starożytnym Izraelu wykonywano wiele wyro ków śmierci. Jedynie w przypadku morderstwa z premedytacją dodano werset: „Nie możecie przyjmować żadnego okupu za życie zabójcy, który winien jest śmierci" (Lb 35.31). Słowo „okup" to tłumaczenie hebrąjskicgo słowa koper oznaczającego „wybawienie w zamian za coś". W tradycyjnej interpretacji Lb 35.31 - zarówno w społeczności żydowskiej, jak i w katolickiej -
Siary Testament
78
chodziło o fakt. że w przypadku prawie dw udzie
go o b jaśn ien ia sześciu praw (K p ł 24.16-22).
stu zbrodni wymienionych w Starym T estam en
o których w spom ina R dz 9,6; W j 21,12-14.18-
cie kara śmierci mogła zostać zam ieniona na ja
25.35-36 i Pwt 19,21. Praw a te p o w tó rzo n o po to,
kąś formę zadośćuczynienia, pieniężnego lub
aby zaznaczyć, że obow iązują zarów no Izraeli
adekwatnego do popełnionego czynu. W yjąt
tów, jak i cu d zo ziem có w zam ieszkujących te zie
kiem było właśnie m orderstw o pierw szego sto p
mie. O czyw iście, jeżeli k to ś nieum yślnie spowo
nia. w przypadku którego nigdy nie m ogło być
dow ał śm ierć innej o so b y (L b 35.9-34). kara
mowy o wręczaniu ani przyjm owaniu jakiego
śm ierci nie była w ym agana.
kolwiek zadośćuczynienia czy w ynagrodzenia
Z obacz również ko m en ta rz do R dz 9,6.
w zamian za akt łaski - za popełnioną zbrodnię przestępca musiał zapłacić własnym życiem. Podobnie wygląda sytuacja w odniesieniu
2 4 ,1 9 -2 0 O k o z a ok o , zą b z a ząb?
do blużniercy. o którym w spom ina Kpi 24.10-23. W jednym z rzadkich fragm entów narracyjnych,
Z obacz ko m en ta rz do W j 21,23-25.
jakie znajdziemy w Księdze K apłańskiej, w spo mniany biużnierca został zam knięty w w ięzieniu do m om entu, w którym Bóg nie wyjawił, co po
2 5 ,3 5 -3 8 Czy dozw olone je s t
winno się z nim uczynić. Biużnierca w zapam ię
naliczanie o d setek ?
taniu przeklął ..Imię" Pana. Karą za blużnierstw o przeciwko Bogu lub, jak to zostanie później na
Zobacz kom entarz do W j 22,24.
zwane w Nowym Testam encie, przeciw ko D u chowi Świętemu, była śm ierć. Była to zniewaga świętości Boga i wszyscy członkowie w spólnoty
2 5 ,3 9 -5 5 Czy Bóg ap ro b u je
musieli na nią zareagować, gdyż inaczej wina
niewolnictwo?
spadłaby na całą społeczność. Z atem ten przy kład bluznierstwa stwarza m ożliwość ponow ne
Z obacz kom entarz do W j 21,2-11.
K s ię g a L iczb
rozdziału wiek ten wynosi czasem trzydzieści
4 ,3 ; 8 ,2 4 D laczego są rozbieżności w wieku lewitów?
(1 Krn 23,3). a czasem tylko dwadzieścia lat (1 Krn 23.24).
D laczego w Biblii podane są różne przedziały
Dwadzieścia, dwadzieścia pięć, trzydzieści
wiekowe, według których lewici byli wybierani
lat - w jaki sposób można wytłumaczyć te waha
łub
nia minimalnego wieku uprawniającego do służ
w św iątyni? C zy wiek m inim alny wynosił dwa
by w sanktuarium? Bez wątpienia wiek kwalifiku
dzieścia, dw adzieścia pięć czy trzydzieści lat?
jący zmieniał się w zależności od okresu i zależał
do
posługi
w przybytku
Mojżeszowym
Czy wiek m aksym alny wynosił pięćdziesiąt lat
od potrzeb świątyni, a także od dostępności od
czy też nie był określony?
powiednich osób. Ta zmiana, z wyjątkiem wa
W edług L b 4,3.23.30.35.39.43 lewita nie
riantu z greckiego tłumaczenia Lb 4.3 (który
może m ieć m niej niż trzydzieści i więcej niż pięć
sprawia, że zadajemy sobie pytanie o najlepsze
dziesiąt lat, podczas gdy w Lb 8.24-25 limity wy
i oryginalne brzmienie tego tekstu), nastąpiła
noszą odpow iednio dw adzieścia pięć i pięćdzie
w latach następujących po erze Dawida. Najwy
siąt lat. W Lb 4 w greckim tłum aczeniu Biblii.
raźniej jest to odzwierciedleniem zmian wymu
Septuagincie. także w spomina się o dwudziestu
szonych przez dodatkowe obowiązki w świątyni,
pięciu i pięćdziesięciu latach. A utor Księgi Kronik podaje dolny limit wie
która stała się królewskim sanktuarium.
ku - dw adzieścia lat. lecz nie precyzuje górnej granicy wieku (1 Krn 23.24.27; 2 Krn 31,17; Ezd 3,8). P raw dopodobnie wolno nam założyć, że górna granica w dalszym ciągu wynosiła pięć dziesiąt lat. Lecz nawet sam autor nie jest w tej kwestii jednoznaczny, gdyż w obrębie jednego
11,31-34 Dlaczego kara za narzekanie? Dlaczego Bog ukarał dzieci Izraela za narzeka nie na jedzenie i prośby o mięso w drugim roku
Stan- Testament
80
wędrówki przez pustynię, o czym mówi Lb 11.
liczba zm arłych ludzi, ale m iejsce to nazwa
u nic ukarał za takie sam e prośby rok wcześniej
no „grobam i p o ż ą d a n ia ” (K ibrot-H attaaw a), zc
(Wj 16.11-18)? Jaka była różnica pom iędzy tymi
w zględu na d u żą liczbę zgonów .
dwoma zdarzeniam i, skoro za drugim razem na Izraelitów spadła kara Boża, a za pierwszym nie? Gdy lud Izraela okazywał niezadow olenie,
12,3 M o jżesz n ajb ard zie j pokornym ze w szystkich ludzi?
nie sprzeciwiał się jedynie m onotonnej diecie, lecz kwestionował również dobroć Boga i Jego
Lb 12,3 jest n ajtru d n ie jszy m fragm entem w całej
umiejętność zaopiekowania się swoim ludem.
K siędze Liczb. U czeni (i nie tylko u czen i) słusz
Wydarzenie opisane w Lb 11,4 zaczęło się od
nie zauw ażyli, że je st raczej niem ożliw ym , aby
narzekań „wielkiego m nóstw a” cudzoziem ców ,
praw dziw ie sk ro m n a o so b a p isała w ten sposób
którzy dołączyli do Izraelitów
ich
o sobie sam ym , naw et jeżeli n ap raw d ę uważała
ucieczki z Egiptu (Wj 12.38). Zaczęli oni lam en
to za praw dę. W ielu egzegetów je s t przekona
tować z powodu braku m ięsa i warzyw w diecie.
nych, że p o d o b n e zapisy o so b ie sam ym są nie
podczas
Do narzekań dołączyła także ludność Izraela
stosow ne i uw aża to za m o cn y arg u m en t prze
i w końcu na M ojżeszu oraz na przyw ódcach na
ciwko u zn an iu M ojżesza za a u to ra całej księgi. Jeden z b ad aczy zasugerow ał o statnio, że
rodu. spoczęła presja zaspokojenia tych żądań. W odpowiedzi na prośbę ludzi Bóg sprow a
słowo tłu m aczo n e ja k o „ sk ro m n y ” lub „pokorny”
dził silny wiatr i za jego pom ocą skierował stado
pow inno być tłu m a c z o n e ja k o „nieszczęśliwy"
przepiórek lecących nad M orzem Czerw onym ,
lub „przygnębiony”. T akie tłu m a c z e n ie z pew
(którędy te ptaki rokrocznie w racają w iosną
nością b ard zo d o b rze pasow ałoby d o kontekstu
z Afryki do Europy), w kierunku Izraelitów.
tego rozdziału. T rzeb a p rzy zn ać, że Mojżesz
W rezultacie, przepiórki zm ęczone długą podró
miał przed sobą p roblem nie d o rozw iązania. Jak
żą i siłą wiatru, leciały nad półwyspem Synaj za
sam pow iedział w Lb 11,14 „N ie m ogę ju ż sam
ledwie metr nad ziemią.
dłużej udźw ignąć troski o ten lud, ju ż mi nazbyt
Przepiórek było tak wiele, że pokryły obszar
ciąży”. B iorąc pod uw agę w szystkie ataki na jego
na odległość dnia m arszu w każdą stronę od obo
rodzinę, m ógł p o p aść w g łęboką depresję. A za
zu. Ludzie chciwie zebrali nie mniej niż „dzie
tem do b rą altern aty w ą w ydaje się być następują
sięć chomerów" na głowę, co daje w sum ie kilka
ce tłum aczenie: „M ojżesz zaś był człowiekiem
set kilogramów. Biorąc pod uwagę gorący klim at
nieszczęśliw ym , n ajbardziej sp o śró d wszystkich
i brak możliwości chłodzenia pokarm u, m iało to
ludzi, jacy żyli n a ziem i!”
sprowadzić kłopoty na samolubnych i niewrażli wych na środowisko naturalne ludzi.
Ci. którzy trzym ają się tłu m aczen ia „skrom ny". zazw yczaj podają w łaśnie ten fragment,
Wydaje się. że w rezultacie nieposłuszeń
w połączeniu z fragm entem z Pwt 34, w którym
stwa i bezsensownej chęci posiadania wybuchła
jest inform acja o śm ierci M ojżesza i m iejscu jego
epidemia zatruć pokarmowych. Kiedy Izraelici zaczęli narzekać. Bóg postanowił rozwiązać
pochów ku, jako przykłady późniejszych dopi sków do n atchnionego tekstu, zaaprobowanych
problem w sposób, w jaki nie zrobił tego w sytu
przez D ucha Świętego. Zazw yczaj przyjm uje się.
acji opisanej we fragmencie Wj 16, gdzie w akcie
że autorem tych dopisków jest Jozue. W Joz
laski cierpliwie zniósł podobną sytuację. Tym ra
24.26 znajduje się fragm ent „Jozue zapisał te sło
zem dał ludziom to, czego potrzebowali, a oni przez własną chciwość i nieposłuszeństwo spro wadzili na siebie nieszczęście. Nie jest podana
wa w księdze Prawa Bożego” - jest to jaw ne od wołanie się do Pięcioksięgu, którego autorstwo przypisuje się M ojżeszowi. Jest to pogląd mi
81
Księga iJczb
najbliższy, aczkolw iek pomysł z tłum aczeniem
dziestu lat swojej wędrówki Izraelici obozowali
tego słowa n a „nieszczęśliwy" jest również moż
w Kadesz-Barnea (Lb 14,34. Pwt 1.19-20).
liwym rozw iązaniem .
Z punktu widzenia topografii Kadesz-Bar-
O czyw iście M ojżesz nie był z natury czło
nea było częścią pustyni Paran. Werset Lb 33,36
wiekiem skrom nym . Jeżeli taki się stał. to tylko
w greckim przekładzie Biblii. Scptuagincie. opa
w wyniku prób. którycli doświadczył jako przy
trzono glosą, tj. przypisem, o treści; „na pustyni
wódca grupy b ard zo krnąbrnych ludzi.
Paran, czyli w Kadesz".
N iektórzy spierają się, czy m ożna przypisać
Z Rdz 14.5-7 dowiadujemy się. że pustynia
autorstw o tych wierszy M ojżeszowi i przypomi
Paran znajdowała się na południe od Kadesz.
nają, że św. Paweł A postoł był zm uszony -
dlatego można przyjąć za prawidłowy opis. który
w obliczu zarzutów podważających jego posługę
mówi, że Kadesz znajdowało się na granicy pu
apostolską - zw rócić uwagę na własną doskona
styni Paran.
łość d u ch a w 2 K or 11,5; 12,11-12. Nie wydaje się jed n ak , aby M ojżesz m usiał stawić czoła takim sam ym o k olicznościom . A utorzy Biblii piszą o sobie z obiektywnoś
14,18 Czy powinno się karać dzieci za grzechy ich rodziców?
cią rzadko spo ty k an ą w jakichkolwiek innych dziełach literackich. O dniesienia do własnej oso
Zobacz komentarz do Pwt 24,16.
by zazwyczaj skupiają się na pokazywaniu włas nych grzechów i porażek. Rzadko zdarza się. aby chwalili sam ych siebie. Bez w ątpienia m ożna usprawiedliwić umiesz
20,24 Przyłączony do swoich przodków?
czenie tego fragm entu w nawiasach przez tłuma czy pracujących nad angielskim tłumaczeniem
Zobacz komentarz do Rdz 25,8.
Biblii znanym jako New International Version (N1V). Jest to zdanie w trącone, umieszczone tam przez Jozuego. którym kierował Duch Święty.
20,28 Gdzie umarł Aaron?
Z obacz również kom entarz do Pwt 34.5-8. Lb 20,28 podobnie jak Lb 33,38-39 wskazuje, że Aaron umarł na górze Hor. Jednak Pwt 10,6 zda
13,3 S kąd wyruszyli zwiadowcy?
je się wskazywać na Moserę jako na miejsce
Czem u w Lb 13,3 w spom ina się, żc zwiadowcy
kolejność odwiedzanych miejsc podaną w Lb
śmierci Aarona. Ponadto, jeżeli prześledzimy wyruszyli z pustyni Paran. podczas gdy w Lb 32.8 czytamy, że wyruszyli z Kadesz-Barnea? Czy były to dwa różne miejsca, czy też można w jakiś sposób wytłumaczyć poprawność obu
33,30-33. to nie pasuje ona do trasy wędrówki przed śmiercią Aarona, o której wspomina Pwt 10,6, Lb 20,28 i 33,38-39. Która wersja jest praw
dziwa i jak ten błąd. jeżeli jest to błąd, wkradł się opisów? do tekstu? Pustynia Paran jest stosunkowo słabo zdefi Kolejność zakładania obozów podczas wę niowanym obszarem położonym w środkowo drówki przez pustynię podana w Lb 33,30-33 wschodniej części półwyspu Synaj. Graniczyła różni się od podobnej listy znajdującej się w Pwt ona od północnego-zachodu z pustynią Szur. od 10,6-9. W Lb 33.30-33 znajdziemy takie miejsca północnego-wschodu z pustynią Sin i od połu jak Moserot. Bene-Jaakan, Chor-Haggidgad i Jotdnia z pustynią Synaj. Przez większość z czterbata. Ale była to wcześniejsza wędrówka, niż ta
Stary Testament
82
z powrotem do Kadesz. wspom niana w Lb 33.37.
C zy Balaam był u o so b ie n ie m zła. czy tak
Wygląda na to. że Izraelici opuścili K adesz i wy
n apraw dę był d o b ry m człow iekiem ? Być może.
ruszyli w kierunku Edornu. a następnie wrócili
tak jak w p rzy p ad k u w ielu innych osób. byl po
do Kadesz przed rozpoczęciem ostatniej wę
części d o b ry i zły. N ap raw d ę znal prawdziwego
drówki wokół ziem Edornu prosto w kierunku
Boga Izraela i tak ja k wielu innych wierzących
równin Moabu.
nie-Izraelitów , k tórzy tylko p o b ieżn ie znali Pis
Najlepszym, jak do tej pory. rozw iązaniem
m o Święte (tak ich ja k M elchizedek, Jetro czy
tego problemu wydaje się przyjęcie, że M oserot
R a ch ab ), on rów nież w ierzył w zbaw ienie duszy.
jest większym obszarem, na którym znajdow ała
Tak napraw dę Bóg nie użył go tylko po to, aby
się góra Hor. Przy takim założeniu stw ierdzenie,
u chronić Izrael od klątwy, lecz ta k ż e jak o instru
że śm ierć Aarona nastąpiła albo na górze H or
m ent w w ielkich p rzep o w ied n iach mesjanistycz-
( Lb 20.22-29: 33.38-39: Pwt 32.50). albo w M ose
nycli dotyczących „G w iazd y z Jak u b a", światła
rot (Pwt 10,6) jest stosunkowo popraw ne.
p rzew odniego dla uczo n y ch m ęd rcó w ze Wscho du. którzy później poszukiw ali now ego króla Żydów.
22,20-22 Bóg powiedział do B alaania
W jak i
zatem
sp o s ó b
p o rad zim y sobie
„Idź!” , lecz potem był rozgniewany
z oczyw istą sp rz e c z n o śc ią w tym fragm encie?
tym, że Balaam poszedł?
O dpow iedź zn ajd u je się w tek ście, nie w przy puszczeniach.
Czy za zgodą króla Moabu. Balaka, Balaam
Lb 22.7-14 m ów i, że B alaam przyjął już jed
mógł udać się na równiny Moabu, żeby przekląć
ną delegację od króla i słu szn ie odpow iedział, że
Izrael, czy' też nie? Odnosim y w tym w ypadku
Pan zabronił m u u d ać się z k siążętam i Moabu,
sprzeczne wrażenie, że Bóg najpierw' wyraził na
aby p rzekląć Izrael. Je d n a k to, czego Balaam
to zgodę, a następnie cofnął swoje słowa.
zręcznie nie pow iedział, to pow ód, dla którego
W tej relacji jest kilka zaskakujących aspek
Bóg m u zabronił iść. B rzm iał on: „Albow iem jest
tów'. Po pierwsze, jesteśm y zaskoczeni, dow iadu
on [Izrael] błogosław iony” (L b 22,12). Gdyby
jąc się. że prorok Jahwe żyl w' północnej M ezo
o tym w spom niał, p raw d o p o d o b n ie M oabici za
potamii. regionie, gdzie Abraham zatrzym ał się
przestaliby pró b przeklęcia n aro d u pobłogosła
w Charanie na drodze z Ur chaldejskiego do Z ie
w ionego p rzez Boga. N ajw yraźniej w tej sytuacji
mi Obiecanej.
Balaam grał na dw a fronty; sp ecjaln ie zostawił
Fakt, że Bóg mógł mieć nie-izraelskiego pro roka. jest niezwykły i zaskakujący. Powszechnie
sobie furtkę, być m oże licząc na jak ieś korzyści płynące z wysokiej pozycji kapłańskiej.
przyjmuje się. że Balaam był baru. kapłanem-as-
Jak gdyby to p rzew idziano, do Balaama
trologiem, który przy pom ocy standardow ych
przybyła druga delegacja z o fertą w postaci „cze
sztuczek, takich jak interpretacja snów i om e
ku w ystaw ionego in b la n c o ”. N iektórzy starali
nów. przepowiadał przyszłość. Jednak Biblia wy
się złagodzić m ożliwe tutaj d o zaobserw ow ania
daje się tego nie potwierdzać, gdyż Balaam użył
napięcie p oprzez o d ró żn ien ie Boga od Jahwe.
imienia Jahwe, które sugeruje osobisty związek
Twierdzą oni, że roszczenie sobie przez Balaama
z Bogiem („[Jahwe] Będzie ]lam | przebywał").
prawa do uw ażania Jahw e za sw ojego Boga (Lb 22.18-19) okazuje się b ezzasadne, ponieważ
Mimo że Balak zlecił mu przekląć Izraelitów, należy pamiętać, że prawidłowo wymówione bło gosławieństwa i klątwy były niezwykle skuteczne według nauczania biblijnego (R dz 48,14-20; Sdz 17.1-2; Mt 21,18-22).
przychodzi do niego nie Jahw e, lecz E lohim (Lb 22,20). Jest to jed n ak rozw iązanie nietrafione, gdyż w hebrajskiej wersji Lb 22,22 użyto słowa Elohim i to właśnie on w pada w gniew. O rę d o w -
83
Księga Liczb
nicy tej teorii zauw ażają, że w sam arytańskiej
Ta chwila wytchnienia dała Balaamowi jesz-
wersji Tory i w kilku ważnych m anuskryptach
cze jedną możliwość wyczucia woli Boga -
S eptuaginty użyto w' tym m iejscu słowa „Jahwe".
w tym wypadku odrazę w stosunku do delegacji
a nie „E lohim ".
Moabitów, którzy - gdyby Balaam nie był tak
M oże być to praw dą, lecz prawdą jest rów-
skory do podjęcia się tego zadania - rano spako-
nież fakt, że w sam ym tekście nie m a wyraźnej
waliby się i odjechali. Zamiast tego Balaam prze-
różnicy pom iędzy Bogiem a Jahwe. Zam iast tego
jąl inicjatywę, którą Bóg pozostawi! w rękach
w tekście podkreśla się, że zgoda udzielona Bala-
Moabitów („Jeśli mężowie ci przyjdą") i w ten
am owi była w arunkow a. W Biblii Króla Jakuba
sposób potwierdził swoją sklonnosć do nieposłu-
ujęte jest to w następujący sposób: „Jeśli rnężo-
szeństwa.
wie ci przyjdą, aby cię przywołać, wstań i idź
W wersecie 18 Balaam złożył bardzo znaczą-
z nim i. lecz uczynisz tylko to. co ci powiem”1
cą deklarację; „choćby mi Balak dawał tyle srebra
(L b 22,20). Jed n ak Balaam za bardzo pragną)
i złota, ile pałac jego pomieści, to przecież nie
iść i nie zaczekał na ludzi, którzy mieli po niego
mogę przekroczyć rozkazu Pana. Boga (moje-
przyjść. tylko osiodłał oślicę i sam wyruszył, aby
g oj”. Wspomnienie jednocześnie o pieniądzach
ich odnaleźć. T łum aczenie wersetu 20 wg Biblii
i o przekroczeniu rozkazu Pana pokazuje nie tyl-
Króla Ja k u b a wydaje się bardziej trafione niż
ko, co Balaam uczynił, lecz jednocześnie, co pla-
przekład z New Intern ational Version (N1V):
nowal zrobić, jeśli okazałoby się to możliwe.
„Skoro m ężow ie ci przyszli”-’ i z Revised Stan-
Ten fragment, podobnie jak wiele innych,
dard Version (RSV): „Jeśli mężowie ci przyszli"1 ze w zględu na brzm ienie następnego wersetu.
uczy nas odróżniać Boże wytyczne od przyzwoleń udzielanych przez Boga. Boskie wytyczne są
Lb 22,21 wyjaśnia, że Balaam nie poczekał na
łatwo dostrzegalne w słowach „Nie idź z nimi
test, k tóry zaproponow ał Bóg, lecz sam zaczął
(...) ponieważ oni są pobłogosławieni". Jcsl to
działać. N apisane jest. że: „Wstał więc Balaam
tak oczywiste, że nie pozostawia miejsca na żad-
rano. osiodłał swoją oślicę i pojechał z książęta-
ne wyjątki. Lecz kiedy Balaam naciskał na Boga.
mi M o ab u ”. Ten, „który umiłował zapłatę nie-
ten postanowił sprawdzić jego wolę do posłu-
spraw iedliw ości" (2 P 2,15). W iększość kom entatorów przyjmuje do wia-
szeństwa (chociaż widać już było wyraźnie, że Balaam ma problem z dostrzeżeniem woli Pana).
dom ości, że prawidłowym tłum aczeniem hebraj-
Sprawdzian polegał na tym. że zniechęceni ksią-
skiego im jest .jeśli", jednak błędnie dowodzą.
żęta przed wyruszeniem w drogę powrotną mieli
że M oabici zdążyli ju ż przywołać i zaprosić Bala-
jeszcze raz zwrócić się do Balaama ze swoją
arna do podróży, tak więc nie było powodu zakła-
prośbą. Jednak Balaam nie mógł poczekać, być
dać, że dodatkow e przywołanie było oczekiwane.
może lękając się, że książęta nie wrócą, i dopiero
W związku z tym wiele osób traktuje słowo „je-
takie zachowanie wzbudziło gniew Boga.
śli", jakby m iało o no takie sam o znaczenie jak
Miłość Boga nie ustała w tym momencie,
słowo „skoro". To. czego ci badacze nie zauważa-
lecz objawiła się trzema kolejnymi ostrzeżenia-
ją, to fakt. że Balaam poprosił Moabitów. aby ci
mi. które miały uświadomić Balaamowi, że zmie-
pozostali na noc, podczas gdy on dociekał dalszych zam iarów Pana.
rza ku nieszczęściu. Chociaż wystarczyły one. aby powstrzymać Balaama od wykonania tego konkretnego zadania, nic uchroniły go od przy szłych problemów, których najwyraźniej Bog
1Tłum aczenie w łasne z oryginału (prayp. tłum.). T łum aczenie własne z oryginału (przyp. tłum.). ‘ T łum aczenie w łasne z oryginału (przyp. tłum.).
chciał mu oszczędzić. Koniec posługi Balaama był tragiczny. Po tym, jak wielokrotnie w imieniu Boga błogosła
Sm/t Testament
84
wil Izraela, stal się narzędziem zarów no jego. jak
przez p ro ro k a B alaam a, syna B eora. Przed tym
i swojego upadku (Lb 31.7-8.15-16). Lecz mógt
w ydarzeniem król M o a b itó w w ynajął Balaama,
za to winie jedynie siebie, nie Boga. gdyż ten
aby ten przeklął lud Izraela, lecz będąc pod moc
wyraźnie go ostrzegał. Czasam i, gdy błagam y
ną ręką Boga, B alaam m ógł tylko ich pobłogosła
o zmianę Jego woli. Bóg spełnia pragnienia na
wić. N ajw idoczniej B alaam n adal był zdecydo
szego serca, ale częstą konsekwencją jest w yjało
wany pom ag ać królow i M oabitów . gdyż pozostał na ziem iach M oabitów i M adianitów . W Lb 31,16
wienie naszego życia duchowego.
czytam y, że „O ne [kobiety m a d ia n ic k ie | to za radą B alaam a spow odow ały, że Izraelici ze wzglę
23,19 Bóg nie zm ienia swego zdania?
du na P eora d o p u śc ili się niew ierności wobec
Zahacz komentarz do Rdz 6.6: 1 Sm 15.29: Jon
P a n a ”. (N ajw yraźniej
4.1-2.
byli w tam tym czasie w M oabie, udzielając Moa
P ana. S prow adziło to
plagę na społeczność m ężczyźni
madianiccy
bitom p orad w ojskow ych). M oabici czcili boga w ojny K em osza. ale naj
25,7-13 Czemu wysławiano P inchasa?
w yraźniej m usieli tak że być w yznaw cam i boga
Z wielce niecodzienną historią Pinchasa wiąże
wał się jed nym i z najb ard ziej odrażających prak
się zazwyczaj kilka pytań. Pierwsze z nich doty
tyk religijnych w K a n a a n ie . W szokujących i or-
czy czynów Kozbi i Zim riego. C o takiego robili,
giastycznych o b rz ę d a c h jeg o czciciele naślado
że Pinchas w świętym oburzeniu przebił ich ob o
wali św iętą p ro sty tu cję sw oich bogów i bogiń,
je jednym pchnięciem włóczni? Zapytajm y naj
często rów nież b io rąc udział w cerem onialnym
pierw. co wiązało się z oddaw aniem czci Baal-
posiłku. W p rzy p ad k u kultu Baala-Peora być
-Peorowi (Lb 25.1-5) i czy wejście na drogę grze
m oże o d d aw an o rów nież cześć zm arłym . Peor
chu przez Izraelitów było w jakikolwiek sposób
m oże być grecką lub fenicką pisow nią luwijskie-
powiązane z radą lub nam ową Balaam a, syna
go słow a Palium . Słowo to w języ k u hetyckim
Beora?
ozn aczało „ogień" i m oże w yw odzić się z rdze
płodności Baala. K ult teg o boga charakteryzo
Chcielibyśmy się również dowiedzieć, w jaki sposób śmierć tej pary, Kozbi i Zim riego, m ogła wpłynąć na przebłaganie Boga i złagodzenie jego
nia, który stanow i p o d staw ę dla greckiego słowa pyr, o znaczającego „ogień". A zatem
kobiety M oabitki i Madianitki
gniewu. Wszystkie te pytania wiążą się z jednym
w obecności Izraelitów padały n a tw arz przed
z najdziwniejszych epizodow w długiej podróży
Baalem , im itując rytuały p łodności. Pewnego
Izraelitów przez pustynię.
dnia, kiedy wszyscy Izraelici zebrali się przed
Izraelici obozowali wówczas w Szittim (w ję
N am iotem S potkania, aby w yznać swe grzechy,
zyku hebrajskim słowo oznaczające akację).
syn jednego z przyw ódców z rodu Sym eona prze
Było to miejsce znajdujące się na wschód od Jor
m aszerow ał przed nim i z M adianitką i udał się
danu i około 10 kilometrów na północ od M orza
do swojego nam iotu.
Martwego. W spółczesna nazwa tego m iejsca to Teł el-Kefrein. Wygląda na to, że mężczyźni izraelscy za częli współżyć z M oabilkami i M adianilkam i (Lb 25,1.6). Możemy tylko zgadywać, w jaki spo sób doszło do takich kontaktów, lecz wydaje się to być skutkiem zlej rady udzielonej M oabitom
Słusznie odczytując sytuację, P inchas wkro czył do akcji. Z anim dotarł d o tylnej części na m iotu. gdzie m ieściła się sypialnia, para zdążyła ju ż rozpocząć stosunek płciowy. P inchas przebił ich oboje jednym pchnięciem w łóczni. Jego czyn zatrzym ał plagę, która w ybuchła w śród Izrae litów.
85
Księga Liczb Fakt. żc Izraelici m asowo oddawali się po
gańskim praktykom i bałwochwalczym rytuałom
27,13; 31,2 Przyłączony do swoich przodków?
seksualnym rozpalił gniew Boga. C hociaż uchro nił O n Izrael przed klątw am i Balaama, to Izraeli
Zobacz komentarz do Rdz 25,8.
ci nie byli w stan ie pow strzym ać się przed grze chem przeciw ko Bogu. P inchas nie był sam ozw ańczym strażnikiem
32,8 Skąd wy ruszyli zwiadowcy?
m oralności. Byt prawow itym następcą kapłanów, tak więc był on bez w ątpienia jednym z sędziów,
Zobacz komentarz do Lb 13,3.
którym M ojżesz nakazał zabijać wszystkich win nych w zbudzenia gniewu Bożego. Ta historia nie uspraw iedliw ia czynów osoby prywatnej, która, będąc
św iadkiem
nagannego
33,30.38-39 Gdzie umarł Aaron?
postępowania,
pod p ozorem religijnej żarliwości i chęci przy
Zobacz komentarz do Lb 20,28.
śpieszenia woli P ana bierze sprawy w swoje ręce. zam iast skontaktow ać się z odpowiednim i wła dzam i.
35,21 Brak okupu za morderstwo?
Ze w zględu na odstępstw o i grzech Izraeli tów. boskie przebaczenie wymagało przebłaga
Czy według Starego Testamentu, można było
nia. Na przebłaganie, które zaoferował Pinchas,
uzyskać jakąś formę odszkodowania za poniesio
złożyła się dw ójka ludzkich winowajców.
ne straty w przypadku każdej zbrodni karanej
W Starym T estam encie przebłaganie jest za
śmiercią poza morderstwem pierwszego stop
zwyczaj pow iązane z ofiarą, np. ofiarą za grze
nia? Jeżeli tak. to czemu właśnie ta zbrodnia zo
chy. Jed n ak w dw udziestu dw'óch fragmentach
stała specjalnie potraktowana? Czy inne prze
dok o n an o przebłagania w inny sposób niż za po
stępstwa nie były wystarczająco poważne? Jeżeli
m ocą ofiar obrzędow ych (przykłady z Wj 32,30-
nie były. to dlaczego groziła za nie tak sroga kara,
32: Pwt 21,1-9; 2 Sm 21.3-9). Dlatego tak jak ży
jaką jest kara śmierci?
cie zw ierzęcia było sposobem na odkupienie ży
Kluczowym argumentem w lej dyskusji musi
cia winowajcy, tak św iętość Boga została w tym
być Lb 35.31. gdzie czytamy „Nie możecie przyj
przypadku o b ro n io n a dzięki ofierze życia grzesz
mować żadnego okupu [rekompensaty] za życie
nej pary. Dzięki dokonanem u przebłaganiu Bóg
zabójcy, który winien jest śmierci. Musi zostać
mógł w ybaczyć swojemu ludowi i zatrzym ać roz
zabity".
przestrzeniającą się plagę. N agrodą dla Pinchasa było przymierze, któ
naście
re jego potom stw u zapew niło kapłaństwo na wie
porwanie, cudzołóstwo, homoseksualizm, kazi
ki. Przym ierze to trwało, z wyjątkiem kapłaństwa Helego, bez przerw y aż do m om entu rozpadu
nieresocjałizowałne
narodu w' 586 r. przed Chr.
dzieci, uderzenie lub przeklęcie rodziców', skła
25,9 Dwadzieścia trzy tysiące czy dwadzieścia cztery tysiące? Zobacz kom entarz do 1 K o r 10,8.
W Starym Testamencie wymienia się szes przestępstw,
które
karano śmiercią:
rodztwo. obcowanie cielesne ze zwierzętami, przestępcze
zachowania
danie ofiar z ludzi, fałszywe prorokowanie, bluznierstwo, profanacja sabatu, składanie ofiar fał szywym bogom, magia i wróżbiarstwo, nieczy stość. gwałt na zaręczonej dziewicy i morderstwo z premedytacją. W każdym przypadku, w któ-
J
Stary Testament
86
żadnych wątpliwości, kara śmierci była wyma
cielną. a nie d o m ag ał się k ary śm ierci dla winnej
gana.
m atki i syna?
Jednak istniała wyraźna różnica pom iędzy
N ie sta ram się dow ieść, że kary wyznaczone
karą za morderstwo z prem edytacją a karam i za
przez S tary T estam en t są zbyt surow e, ani że
pozostałe piętnaście wymienionych czynów. Tyl
Nowy T estam ent je s t bardziej ..cywilizowany"
ko w przypadku, w którym ktoś popełni! m order
i „szlachetny". N iek tó rzy w łaściw ie zauważyli, że
stwo z pełną prem edytacją. Pism o Święte za
nawet w H br 2.2 n a p isa n e je s t, że „wszelkie prze
braniało przedstawicielom władz przyjm ow ania
kroczenie i n iep o słu szeń stw o o trzy m ało słuszną |lu b spraw iedliw ą] zap łatę". Praw dę mówiąc,
okupu. Słowo okup pochodzi od rdzenia oznaczają
zbyt wiele o só b b łęd n ie ro zu m ie zasadę prawa
cego „rekompensatę". Zatem jedynym słusznym
talionu („ząb za z ąb ") w sp o m n ia n ą w Wj 21,23-
wnioskiem z Lb 35,31 jest to, że sprawcy pozo
25. Jest to po p ro stu stereo ty p o w e wyrażenie
stałych piętnastu czynów- karanych śm iercią m o
„życia za życie", które sp raw d ziło się w praktyce
gli uniknąć śmierci, jeżeli zaoferowali odpow ied
i oznaczało: niech kara będzie adekw atna do
nią rekom pensatę lub okup. W przypadku tych
z brodni i niech nie będzie o k azją d o osiągnięcia
piętnastu przestępstw kara śm ierci służyła pod
zysku ani k u p czen ia n ieszczęściem .
kreśleniu powagi popełnionego czynu. Jednak
O d eb ran ie życia w iązało się z głębokim bra
ważne jest, aby zauważyć, że jedynie Bóg mógł
kiem po szan o w an ia P ana i stw o rzeń stworzo
wskazać zbrodnie, w przypadku których m ożna
nych na jego p o d o b ień stw o . D latego w Rdz 9.6
było złagodzić sankcje.
jest ja s n o
n ap isan e, że jed y n y m
sposobem,
Niektórzy utrzymywali, że ten argum ent jest
w który sp o łe czeń stw o i pań stw o m ogą ocalić
argum entem ex silentio (z m ilczenia źródeł)
praw a i g o d n o ść całej ludzkości, je s t ofiarowanie
i przez to jest błędny. Lecz alternatyw ą dla argu
życia winowajcy, k tó rem u u d o w o d n io n o morder
mentu e.\silenlio (w stosunku do którego istnieją
stwo pierw szego sto p n ia . Bogu. W łaśnie dlatego,
poważne precedensy w rabinistycznych i prote
chociaż w innych p rzy p ad k ach dopuszczono
stanckich kom entarzach) jest podtrzym anie do
m ożliw ość „okupu" lub „ rek o m p en sa ty ”, w tym
dnia dzisiejszego kary śmierci w przypadku
jednym przypadku p o zo staw io n o karę śmierci.
wszystkich szesnastu
czynów. Jeżeli jednak
śmierć, nawet w czasach współczesnych, m iała
Z obacz również ko m en ta rz do
by być jedyną odpow iednią karą za popełnienie każdego z tych czynów, to dlaczego nie wspo mniał o tym św. Paw-eł Apostoł, zwłaszcza, gdy
3 3 ,3 8 -3 9 G dzie u m arł A aron?
w 1 Kor 5 zajmował się przypadkiem kazirodz twa? Dlaczego św. Paweł zalecał dyscyplinę koś
R dz 9,6:
W j 20,13; 21,23-25; Kpł 20,1-7; Pw t 21,18-21.
Zobacz kom entarz do Lb 20,28.
K s ię g a P o w t ó r z o n e g o P raw a
2 ,3 0 Bóg uczynił nieustępliw ym
naj? Należałoby się raczej spodziewać, że brzmie nie pow inno być identyczne z zapisem w Księ
jego ducha?
dze Wyjścia 20,8-12.17. G łów ne różnice pom iędzy obu wersjami
Z o b a cz ko m en ta rz do W j 9.12.
D ziesięciu Przykazań są następujące: (1 ) „Pa miętaj o dniu szabatu” z Wj 20.8 w Pwt 5.12 zo
2 ,3 4 ; 3 ,6 O błożyliśm y je klątw ą.
stało zastąpione słowami „Będziesz zważał na szabat"; (2 ) Pwt dwa razy dodaje do piątego
Z o b a cz k o m e n ta rz do 1 Sm 15.18.
przykazania napom nienie J a k ci nakazał Pan. Bóg twój", pasujące do charakteru całej księgi; (3 ) Pwt 5,14 rozszerza „ani twoje bydło" o słowa
5.12-15 C zy pow inniśm y „pam iętać
„aby wypoczął twój niewolnik i twoja niewolnica,
o dniu s z a b a tu ” ?
jak i ty”: (4) brak uzasadnienia odpoczynku s/abatowego dziełem stw orzenia, jak w Wj 20.11,
Zobacz komentarz do W j
20.8-11.
poniew aż Pwt odwołuje się do w ydarzenia wy prow adzenia (5)
Izraelitów
z
niewoli
egipskiej;
w Pwt do słów „abyś długo żył" d odano „ab\
5.12-16.21 Inne D ziesięć P rz y k az ań ?
ci się dobrze pow odziło"; (6 ) w dziesiątym przy
B iorąc p o d uw agę fakt. że sform ułow anie czw ar
um ieszczone są przed „dom u bliźniego swego",
kazaniu z Pwt słowa „żony bliźniego swego" tego i d ziesiąteg o p rzy k azan ia w K siędze Powtó
n atom iast w Wj 20,17. kolejność jest odw rotna;
rzo n eg o P raw a je s t in n e. ja k należy to wyjaśnić,
(7 ) słowo „pożądał", które pojawia się w Wj 20,17
skoro słow a te zo stały n ap isan e b ezp o śre d n io
dw ukrotnie, w Pwt 5,21 zastąpione jest w drugim
Przez Boga. gdy M o jżesz przebyw ał na górze Sy
przypadku słowem „pragnął", a (8 ) Pwt dodaje
Stan- Testament
do dziesiątego przykazania „ani jego pola”, co
88
10,22 ilu przybyło do E giptu?
pasu je do bardziej szczegółowego stylu tej księgi oraz obecnego w niej oczekiwania wejścia do zie
Zobacz ko m en ta rz do D z 7,14-15.
mi Kanaan. Fakt. że obie wersje są różne św iadczy o tym. iż jedna z nich nie jest dosłownym zapi sem Dekalogu, który spisany został „palcem Bo
15,4.7.11 ubodzy?
C zy zaw sze będ ą istnieć
żym" na górze Synaj. U znanie faktu natchnienia Pisma nie wymaga, aby obie wersje były zapisem
Na pierw szy rzut o k a rzeczyw iście wygląda na
dosłownym, jednak biorąc pod uwagę pow szech
to. że m am y tu d o czy n ien ia z oczyw istą sprzecz
ne przekonanie, iż Dekalog pochodzi w jakiś
nością. N ajp ierw m ow a je st o tym , że Pan pobło
bezpośredni sposób od Boga, m ożna przypusz
gosławi Izrael tak obficie, że nie będzie wśród
czać. że przynajm niej jed n a z wersji jest jego
nich ubogich. N a stę p n ie p rzed staw io n e są posta
wiernym zapisem. Najbardziej rozsądnym przy
now ienia na w ypadek, gdyby m ieli być jacyś ubo
puszczeniem jest uznanie, że tekst z Księgi Wyj
dzy. N a końcu pojaw ia się zapew nienie, że ubo
ścia jest wersją oryginalną, natom iast sform uło
dzy będą istnieć zaw sze. K tó re z tych twierdzeń
wanie przedstaw ione w Księdze Pow tórzonego
jest praw dziw e? A jeśli w szystkie są prawdziwe,
Prawa jest bardziej sw obodne. Dzięki tem u M oj
w jaki sp o só b m o żn a p o g o d zić w idoczne tu roz
żesz mógł przedstaw ić przykazania z pewnymi
bieżności?
modyfikacjami, dostosow ując je do aktualnej sy
Jeśli Pwt 15,4 analizujem y w oderw aniu od
tuacji w związku ze spodziewanym wejściem do
reszty, z pew nością stoi on w w yraźnej sprzeczno
Kanaanu. przy zachowaniu wierności w zględem
ści z Pwt 15,11. Je d n ak w erset 4 zaczyna się od
oryginału. W istocie, zmiany te są napraw dę nie
słowa „ale”. Spójnik ten w prow adza sprostowanie
wielkie i nie mają większego znaczenia poza po d
lub ograniczenie treści poprzedzających wersetów
kreśleniem wyzwań, jakie wiązały się z wejściem
Pwt 15,1-3 dotyczących darow ania długów. Ozna
do Ziemi Obiecanej. Poza tym. Księga Pow tórzo
cza to. że jakiekolw iek darow anie długów nie po
nego Prawa służyła bardziej jako napom nie
w inno być konieczne, jeśli ludzie będą w pełni
nie. podkreślając również pierwszeństwo kobiet
dośw iadczać błogosław ieństw a Pana, jak obiecuje
w stosunku do m ajątku.
werset 4. Pw t 15,5 zaw iera jed n ak w arunek, od ktorego zależy brak ubogich w ziem i Izraela: lud musi „słuchać w iernie" i „wykonywać dokładnie
7,1-2 Wytępisz je!
wszystkie polecenia, które ja tobie dziś daję".
Zobacz komentarz do 1 Sm 15,18.
szeństw o wobec nakazów P ana (co faktycznie
Gdyby jed n ak Izrael m iał o k azać nieposłu miało m iejsce), w tedy obow iązyw ać będzie po stanow ienie zaw arte w w ersecie 7 o raz prawdzi
10,6 Gdzie zmarł Aaron?
we staje się ogólne stw ierdzenie z Pwt 15,11. w którym Bóg mówi. że „ubogiego bowiem nie
Zobacz komentarz do Lb 20,28.
zabraknie w tym kraju". S y tu a c ja w id o c z n a w ty c h w e rs e ta c h bardzo p r z y p o m in a w e rse t z 1 J 2,1: „ p is z ę w a m to dla
10,12 Jak zyskać zbawienie?
tego. ż e b y ś c ie n ie g r z e s z y li. J e ś lib y naw et kto zg rz e s z y ł". W ten s p o s ó b u s ta n a w ia się pewien
Zobacz komentarz do M i 6,6-8.
id e a ł, p o z o s ta w ia ją c je d n a k m iło s ie r n ie alterna
89
Księga Powtórzonego Prawa
tywne zalecenie, które nakazuje troskę o bied nych z p ełn ą o tw artością i hojnością.
Dzieci miały czcić swoich rodziców jako ziemskich przedstawicieli Boga. Bunt wobec tych przedstawicieli
oznaczał
bunt
wobec
Boga.
W praktyce, posłuszeństwo względem rodziców
15,12-18 Czy Bóg aprobuje niewolnictwo?
(przykazanie opatrzone wyraźnym zastrzeżeniem „w Panu") można było zatem traktować jako po słuszeństwo wobec Boga. ponieważ to rodzice
Zobacz ko m entarz do Wj 21.2-11.
uczyli dzieci prawa Bożego. Obowiązkiem rodzi ców było wpojeniem swoim dzieci przykazań Bo żych. „przebywając w domu. w czasie podróży,
19,21 O ko za oko, ząb za ząb?
kładąc się spać i wstając ze snu" (Pwt 6.6-7).
Zobacz kom entarz do Wj 21.23-25.
poważnego przypadku naruszenia prawa przez
Co działo się. gdy w społeczności doszło do młodzież? Czy rodzina miała sama wymierzyć sprawiedliwość, aby pozbyć się poczucia wstydu?
21,15-17 Czy w S tarym Testamencie była dozw olona poligam ia?
Pwt 21.19-21 ogranicza władzę rodziny. Ro dzice mieli się ograniczyć do upominania i kar cenia swoich dzieci. Nigdy nie wolno im było
Zobacz kom entarz do Rdz 29,25-28: 2 Sm 20.3.
zabijać ani przerywać życia. Tylko w prawie rzymskim, jak zauważa R J. Rushdoony. rodzic był źródłem i panem życia. W Piśmie Świętym
21,18-21 Czy należy ukamienować nieposłusznego i krnąbrnego syna?
źródłem i Panem życia jest Bóg. Jeśli więc ktoś w rodzinie zbuntował się lub nic chciał okazać posłuszeństwa swoim rodzi
Na pierw szy rzut oka wydaje się. że prawo stawia
com (użycie słowa syn nie ogranicza zakresu
tu bezlitosne wym agania zarów no całej społecz
lego prawa do synów, ale dotyczy także córek
ności w stosunku do krnąbrnych dzieci, jak
i rozciąga się także na wszystkich krewnych),
i em ocjonalnie rozdartym rodzicom takich bun
reszta rodziny miała obowiązek podporządko
towników. Jed n ak dokładniejsza lektura rodzi
wać się prawu Bożemu, a nie stać po stronie bun
pytanie, czy nasza litość jest uzasadniona. Czy
townika.
mamy odczuw ać litość dla przestępcy czy wobec
Co więcej, porządek rodzinny był czymś tak
społeczności? Czy Pism o stoi po stronie sprawcy
nienaruszalnym z punktu widzenia struktury
czy po stronie ofiary? Nie jest to wcale kwestia
społecznej i planu Bożego, że członkowie rodzi
abstrakcyjna ani należąca jedynie do przeszłości.
ny występujący w charakterze oskarżycieli nie
Nęka ona zarów no w spółczesne społeczeństwo,
byli traktowani jak świadkowie wnoszący skargi
jak i społeczność chrześcijańską.
w innych sprawach. Zwykle świadkowie musieli
Sprawa, z którą mamy tu do czynienia jest
uczestniczyć w egzekucji, sami rzucając pierw
szczegółowym przypadkiem piątego przykaza
sze kamienie (Pwt 17.7). Jednak w tym przypad
nia. Sercem tego przykazania jest świętość rodzi ny nakazująca cześć wobec rodziców. A zatem
wziąć udział w wymiarze kary. ponieważ skarga
bożego planu względem rodziny, w odniesieniu do jej genezy, roli i trwałości nie należy postrze gać w świetle konwencji humanistycznych czy społecznych, ale jako zalecenie samego Boga.
ku, „mężowie tego miasta" m ieli obowiązek była zarzutem wysuniętym przez społeczność w stosunku do jednego z jej członków'. To, c o zaburzało życie jednej rodziny stano w iło zagrożenie dla całej społeczności. Poza tym.
Sta v Testament
gdyby rodzice nie chcieli przyprowadzić w inne go przed oblicze starszych, staliby się winni tole
90
23,20-21 Czy p o b ieran ie procentu je st dozw olone?
rowania jego zachowania, a nawet, w pewnym sensie, uczestnictwa w przestępstw ach swojego
Zobacz kom entarz do Wj 22,25.
zbuntowanego dziecka. Czy m ieszkańcy m iasta rzeczywiście zabija li jednego ze swych członków tylko dlatego, że
24,1-4 Czy rozw ód je s t dozwolony?
byl nieposłuszny? Brak szacunku wobec rodzi ców albo upór w nieposłuszeństwie uchodziły za
C zy Pwt 24.1-4 stw ierd za, iż m ąż m usi dać swojej
bardzo poważne wykroczenie - postępow anie
żonie list rozw odow y, jeśli nic znajdzie w niej
takie ściągało na winnego przekleństw o sam ego
u p o d o b an ia? Jeśli nie. d laczeg o w ięc napisane
Boga (Pwt 27.16).
jest. że „napisze jej list rozw odow y"?
Jednak w przypadku każdego przestępstw a
C zy rozw ód byl n ieo d łączn y m „prawem’'
wymagającego kary śmierci (z w yjątkiem m or
albo przyw ilejem , p o sia d ający m Bożą aprobatę
derstwa z prem edytacją) istniała m ożliw ość za
i sta tu s legalności w cza sa c h S tarego Testamen
stępstwa albo okupu (Lb 35,31). Tak więc pod
tu? C o zatem z n a u c z a n ie m Je z u sa w Mk 10.2-12
czas gdy kara podkreślała powagę przestępstw a,
oraz św. Pawia A p o sto ła w 1 K or 7,10-16? Wszyst
możliwość okupu była szansą złagodzenia suro
kie te pytania spraw iają, że Pwt 24.1-4 to trudny
wości wykonania wyroku. C hoć Pism o nie wy
fragm ent, który w ym aga rzetelnych odpowiedzi.
mienia w' tym przypadku żadnego stosow nego okupu ani formy zastępstwa, m ożna przypusz
Po
pierw sze, w sp o m n ia n y
fragm ent nie
o zn acza Bożej zgody, an i naw et domniemanej
czać. że chodziło o coś podobnego do współ
zgody na rozw ód ja k o taki. Jeg o celem było ra
czesnej praktyki pracy społecznej wykonywanej
czej złagodzenie n iek tó ry ch tru d ó w i niespra
przez pewien okres.
wiedliwości, jak ie rozw ód sp ro w ad za ł na kobiety
Czy litość odgrywała rolę w w ydawaniu wy roków' za tego typu przestępstwa? Nie. jeśli taka
w społeczeństw ie, które trw ało w takich prakty kach.
litość miałaby być okazywana sprawcy a nie ofie
N iestety, tłu m acze P ism a Św iętego nieraz
rze albo bez względu na Słowo Boże. Litość po
nie zauw ażają, że Pwt 24.1-3 stanow i warunek,
trafi przeszkadzać ludziom w służbie Bogu oraz
którego
w okazywaniu czci wobec Jego Slow'a. N ie m o
w w ersecie Pwt 24,4. O zn a c z a to. iż M ojżesz nie
gło być mowy o żadnej litości, na przykład w od
ustanow ił obow iązku rozw odu. Tym sam ym frag
niesieniu do bałwochwalców w K anaanie (Pw t
m ent ten nic daje m ężom praw a do oddalania
7.16). odstępców od wiary (Pw t 13.6-9) lub
sw oich żon za p o m o cą listu rozw odow ego.
konsekw encja
pojaw ia
się
dopiero
w przypadku rozmyślnego zabójcy (Pw t 19.11-
C ała zasada ro zu m ian a w łaściw ie oznacza
13). Zam iast tego, nasze uczucia powinny być
po prostu, iż m ężow i nie w olno w rócić do żony.
skierowane wobec żyjącego Boga i tego, co po
z którą się w cześniej rozw iódł, jeśli ta wyszła po
wiedział. Każda miłość, przywiązanie czy uczu
nownie za m ąż - naw et jeśli jej drugi m ąż w mię
cie litości, które sprzeciwiają się tej miłości są
dzyczasie zm arł.
bezprawiem i niewiernością. Zobacz również komentarz do Rdz 9,6; Lb 35,31.
N ajtrudniejszą częścią tego fragm entu jest w yrażenie „coś odrażającego". Dosłow nie okre ślone to jest jako „nagość czeg o ś”. A u to r o w i,
k tó r y
w y m ie n ia
w y k ro cze n ie
ż o n y w o b e c m ę ża ja k o p o w ó d ro z w o d u , z pew n o ś c ią
n ie
m o g ło
c h o d z ić
o
cu d zo łó stw o .
91
Księga Powtórzonego Prawa
W przypadku cudzołóstw a Prawo Mojżeszowe
seksualnych, piętrzącego się stosu brudnych
przewidyw ało karę śm ierci (Kpł 20.10; Pwt
ubrań lub chęci zjedzenia dobrego posiłku!
22.22). G dy jed n ak w grę wchodziło jedynie nie-
Zalecenie wynikające z tego fragmentu Pis
udow odnione podejrzenie cudzołóstwa, istniały
ma nie jest ostatecznym Słowem Bożym, nawet
określone sposoby postępow ania (Lb 5,11-31).
w kontekście samego Starego Testamentu, na te
W spom niane w yrażenie nic m oże też odnosić
mat rozwodu. Prorok Malachiasz (Ml 2.16 ) po
się do sytuacji, gdy żonie zarzuca się rozwiązłość
tępia praktykę rozwodów w bardzo mocnych
przedślubną, poniew aż także tego typu przypad
słowach. Wielu próbowało argumentować, że
ki przew idziano w Prawie (Pw t 22.13-21). W żad
Bóg wcale nie „nienawidzi" rozwodu, ale tak jest
nym z powyższych przypadków nie pojawia się
napisane. Teksty Nowego Testamentu (Mi 5.31-
w yrażenie „coś o drażającego”, ani nie mówi się
32; 19.7-9; Mk 10,4-12; Lk 16.18; I Kor 7.10-11)
o rozw odzie jak o o właściwej formie kary za ta
zawierają tę samą myśl. dopuszczając rozwod
kie w ykroczenie.
jedynie w przypadku poważnego niewybaczalne
W śród rabinów istniała ogrom na rozbież
go cudzołóstwa i nieodwracalnego porzucenia.
ność opinii co do zn aczen ia słów ..coś odrażają
Kiedy Jezus odwoływał się do tego fragmen
cego". Rabbi Hiliel nauczał, że odnoszą się one
tu (Mk 10.2-12; Ml 19.1-9) wyjaśnił faryzeuszom,
do wszystkiego, co w zbudza odrazę - np. wady
że Mojżesz napisał te słowa „przez w-zgląd na
fizycznej albo naw et zepsutego posiłku! Rabbi
zatwardziałość serc waszych", natomiast dla
Akiba interpretow ał te słowa z jeszcze większą
wszystkich małżeństw nadal obowiązującą zasa
sw obodą. Jego zdaniem rozwód może być uza
dą są słowa z Rdz 2,24. Oboje mają się stać jed
sadniony „jakim kolwiek powodem" (M t 19.3).
nym ciałem. Co Bog złączył, tego człowiek niech
choćby np. tym , że jak aś inna kobieta podoba się
nie rozdziela!
m ężczyźnie bardziej niż jego własna żona. Inni
Pwi 24.1-4 zajmuje się jednak tylko sytuacją,
uważali, że w yrażenie „coś odrażającego" od
w której były partner pragnie wrócić do poprzed
nosi się do pew nego typu schorzeń, np. chorób
niego małżeństwa, gdy jeden z małżonków za
skóry.
warł ślub z inną osobą, a potem się rozwiódł.
C okolw iek było przyczyną owej odrazy, wi
Istnieją trzy powody, które uniemożliwiają pierw
dać w yraźnie, że Prawo dopuszczało tu znaczny
szemu mężowi przyjęcie byłej żony. która po
stopień in terpretacyjnej swobody. Pozostaje nam
nownie wyszła za mąż; (1) została „splugawio-
stw ierdzić, iż „coś odrażającego" dotyczyło pew
na". (2) ponowne małżeństwo „budzi odrazę
nych form niewłaściwego zachowania, z wyjąt
u Pana" oraz (3) „sprowadziłoby to grzech na
kiem cudzołóstw a. Jednak dokładna definicja nie ma właściwie
kraj"-. Logika tej argumentacji jest taka sama jak w przypadku praw dotyczących kazirodztwa
większego znaczenia, ponieważ w tym przypad
w rozdziałach 18 i 20 Księgi Kapłańskiej. Po
ku Prawo nie przewiduje rozwodu jako kary.
nowne poślubienie kobiety, którą ktoś oddalił
a jedynie zakłada, iż na podstawie prawa zwycza
w drodze rozwodu byłoby podobne do poślubie
jowego w takich sytuacjach uciekano się czasami
nia bliskiej krewnej, ponieważ tym właśnie stała
do rozwodów. W analizowanym tu fragmencie
się dla niego z racji bycia z nim jednym ciałem.
nie chodzi bowiem wcale o podanie powodu roz
Ponieważ mąż i żona są .jednym ciałem" (Rdz
wodu. Pwt 24.4 skupia się bardziej na ochronie kobiety przed kaprysam i niestałego lub mściwe go męża. który nie podając swego zamiaru roz wodu na piśmie, mógł odnawiać lub porzucać stan m ałżeński w zależności od swoich potrzeb
'„Nienawidzębowiem rozwodów " - za Biblia Poznańska 1975 (pr/yp. tłum.). l’or. Biblia Poznańska 1975 (przyp. tłum.).
2.241. współżycie z jednym z m ałżonków równa
C h o ć Pwt 24.16 po tw ierd za to powszechne
ło się odsłanianiu nagości drugiego w spółm ał-
przekonanie, istnieją przy p ad k i, w których wyda.
żon ka. który nie brał udziału w tym cudzołóstw ie
je się, że zasad a ta w p rak ty ce nie obowiązuje
(M
N a przykład, dziecko u ro d z o n e ze związku Da
18.6-20). W m entalności hebrajskiej poprzez m ałżeń
wida i Batszeby z m a rło z pow odu ich grzechu
stwo panna młoda stawała się nie tylko synową,
(2 Sm 12,14-18). A sie d m io ro w nuków Satilą zo
ale córką rodziców m ęża (R t 1,11; 3,1). Stawała
stało skazanych na śm ierć z pow odu grzechu Saula (2 Sm 21.5-9). Jak m o żn a pogodzić ze
się siostrą brata swego męża. Z naszych rozważań wynikają następujące
sobą te sp rzeczn o ści?
wnioski. Główne przykazanie i właściwy zakaz
N iektórzy z p ew n o ścią przyw ołają też fakt,
znajdują się w wersecie 4. List rozwodowy był
że grzechy ojców m ają zły wpływ na dzieci
przede wszystkim zabezpieczeniem dla kobiety
d o trzeciego i czw a rteg o pok o len ia (W j 20,5;
(przeciwko w ielokrotnem u zrywaniu i odnaw ia
Pwt 5.9). C zyż nie je s t to oczyw iste zaprzeczenie
niu m ałżeństwa), a nie form ą zapew nienia spo
zasady w yłożonej w Pwt 24,16?
koju sumieniu męża. który pragnął rozwodu. Nie
Je d n ak rozw ażany fra g m e n t dotyczy kwestii
ma większego znaczenia, co kryje się za słowami
zwydełego praw a k arn eg o . W erset ten wyraźnie
„coś odrażającego", ponieważ nie chodziło tu
zakazuje o b ciążan ia d zieci g rzech em i winą za
o sprawę wynikającą z Pisma lub z Bożych przy
ciągniętą p rzez ro d zica. Jeśli syn zasługuje na
kazań. ale o kwestię opartą na prawie zwyczajo
śm ierć, nie w olno zam iast niego zabić ojca i na
wym i ówczesnym obyczaju. Przykładowo, naj
odw rót. Myśl ta po w tarza się w innych tekstach,
nowsza próba wyjaśnienia znaczenia tego, czym
takich ja k 2 Kri 14,6; 2 K m 25.4; J r 31,30 oraz
jest „coś odrażającego" sugeruje, że jest to eufe
Ez 18,20.
mizm określający zaburzenia cyklu m enstruacyj
Z jed n ej strony, istnieje tu taj zasada prawna
nego. w wyniku których kobieta stale uchodziła
indyw idualnego tra k to w a n ia winy każdego czło
za nieczystą i nie mogła podejm ow ać współżycia
wieka. Z drugiej strony, istnieje Boże prawo do
(Kpi 15,25-27). Taki stan dawał pierw szem u m ę
w ydaw ania o sta te czn y ch decyzji. Nic wszystkie
żowi wygodny powód wyrwania się z m ałżeń
spraw y da się rozstrzygnąć w są d ach ludzkich.
stwa, które mu nie odpow iadało3.
N iektóre m uszą p o czek a ć na w yrok Boży.
Zobacz również komentarz do Ml 2,16; Mk
Jest jeszcze trzeci elem en t, który należy uw zględnić. To kw estia, k tó rą ludziom Zachodu
1 0 , 11- 12 .
tru d n o d ocenić, p o niew aż w naszej kulturze m ocno podkreśla się w arto ść jed n o stk i. Jednak
24,16 Czy należy karać dzieci za grzechy ich rodziców?
P ism o ostrzega nas, że istnieje coś takiego jak o dpow iedzialność zbiorow a. N ik t z nas nie funk cjonuje w oderw aniu od społeczeństw a i lokalnej
W sądach
Izraelitów
obowiązywała
zasada,
społeczności, z którą jesteśm y zw iązani. Związki
w myśl której ludzka władza nie m iała prawa po
pokrew ieństw a sięgają poza dom rodzinny i gru
czytywać dzieciom lub wnukom win, które za
py kościelne i rozciągają się na cale społeczności
ciągnęli ich rodzice lub przodkowie. W Piśmie
a ostatecznie na cały n aród i św iat, w którym ży
Świętym każda osoba odpowiada przed Bogiem
jemy.
tylko za własne grzechy.
N a odpow iedzialność zbiorow ą w Starym T estam encie należy patrzeć p rzez pryzm at trzech czynników. Pierw szym jest jed n o ść. C zęsto gru
Por. John Walton, „Hebrew Studies" 32 ( 1991): 7-17.
pę jako całość traktuje się jak jednostkę. Przykła
Kiiega Powtórzonego Prana
93 dowo, w 1 Sm 5,10-11 Arka Boża dotarła do
Saul, jako głowa narodu, wymordował Gibeoni-
Ekronu, m iasta filistyńskiego. Ponieważ w in
tów, był to akt skierowany przeciwko Bogu i do
nych m iastach filistyńskich, do których zabrano
tyczący całego narodu. Sprowadzony przez Boga
Arkę, w ybuchła zaraza, Ekronici wykrzyknęli:
głód ogarnął cały kraj. dopóki sprawiedliwości
„Przynieśli mi Arkę Boga izraelskiego, aby mnie
nie stało się zadość. Kiedy Dawid zapytał o przy
i lud mój o d d ać na zatracenie". Całość miesz
czynę głodu. Bóg odpowiedział: „Krew pozostaje
kańców m iasta przeczuw ała, że m a udział w wi
na Saulu i jego domu: bo wymordował Gibeoni-
nie swoicli przywódców, którzy zabrali Arkę
tów" (2 Sm 21,1).
Bożą. Po drugie, czasam i pojedyncza postać repre
w bitwie na wzgórzu Gilboa, ale jego dom był
zentuje całą grupę. N ie mam y tu do czynienia
nadal naznaczony piętnem. Tylko Bóg wiedział,
z osobą b ęd ącą ucieleśnieniem m entalności całej
dlaczego siedmiu potomków Saula miało udział
grupy: chodzi tu raczej o kogoś, kto podobnie jak
w jego winie: sam tekst tego nie wyjaśnia. Najwi
cierpiący Sługa Pana, zastępuje innych.
doczniej byli w jakimś stopniu winni współudzia
Saul i jego synowie polegli już wcześniej
T rzecim czynnikiem jest dynamiczna relacja
łu w całej sprawie. Ponieważ tylko Bog to wie
pom iędzy jed n o stk ą a g ru p ą i odwrotnie. Kla
dział. rozstrzygnięcie tej sprawy należało do
sycznym tego przykładem jest fragm ent Joz 7.11.
Niego, a nie do ludzkich sądów.
gdzie Pan stw ierdza: „Izrael zgrzeszył”, choć
Jeśli chodzi o przykazanie mówiące, że grze
Akan przyznaje się: „Istotnie zgrzeszyłem ” (Joz
chy ojców są karane do trzeciego i czwartego
7,20).
pokolenia, można jedynie zauważyć, że tekst
K ażdą sytuację należy więc rozpatrywać
mówi wyraźnie, iż dzieje się tak, gdy dzieci po
pod kątem tego. czy chodzi o zasadę obowiązu
wtarzają główną przyczynę grzechu swoich ro
jącą w sądach ludzkich, czy też raczej o boski
dziców - tzn. również nienawidzą Boga. Kiedy
przywilej w ydaw ania ostatecznego sądu. czy
jednak dzieci kochają Boga, okazuje On swoją
m oże o przypadek odpow iedzialności zbiorowej.
łaskę aż do tysiącznego pokolenia!
Ludzie z kręgu kultury zachodniej nadal rozu
Pismo Święte naucza zarówno na temat od
mieją, że je d e n zdrajca m oże narazić na niebez
powiedzialności indywidualnej, jak i grupowej
pieczeństw o całą arm ię, jed n ak nie zawsze mamy
czy wspólnotowej. Trzeba uważnie definiować
św iadom ość, w jaki sposób indywidualne czyny
i odróżniać te odmienne rodzaje odpowiedzial
odbijają się na płaszczyźnie Bożej ani jakie są ich
ności. W żadnym jednak wypadku sądy ludzkie
szersze konsekw encje. Pism o Święte uwzględnia
nie mogą karać dzieci za winy ich przodków. Je
rów nocześnie te wszystkie trzy wymiary.
śli więc Bóg domagał się stosowania tej zasady
W przypadku Dawida i Batszeby jasne jest,
jako podstawy sprawiedliwości rządów ludzkich,
że utrata dziecka m iała związek z cudzołóstwem,
czyż możemy przypuszczać, że w swoich włas
jakiego Dawid dopuścił się z żoną Uriasza. choć
nych sądach kierował się niższym standardem
Uriasz w iernie służył Dawidowi w armii. W tym
sprawiedliwości?
przypadku spraw a nie rozgrywała się w wymia
Nikt nie będzie pozbaw iony życia wieczne
rze sądu ludzkiego, ale była kwestią przywileju
go ze względu na to, co z ro b ili lub czego nie zro
ostatecznego sądzenia należącego do Boga. H istoria siedm iu potom ków Saula dotyczy
b ili jego przodkow ie. K a żd y będzie cieszył się szczęściem w iecznym lub żył w wiecznym potę pien iu jedyn ie z powodu własnych zachowań
zagadnienia winy narodowej. Saul złamał p rzy mierze zaw arte z G ibeonitam i w imieniu Pana
( E z 18). Przecież ostatecznie nasze standardy
(Joz 9,3-15). Cały naród był zw ią za n y przy m ie rzem zaw artym w czasach Jozu e go. K ie d y w ięc
w charakterze samego Boga.
bezstronności i spraw iedliw ości są zakorzenione
Stan ' Testament
94
Wj 34.6-7 opisuje Bożą łaskawość oraz Jego
podobny: konsekw encje g rzech u są równie praw-
skłonność do przebaczania i zapom inania każde
dziw ę jak po w stan ie now ego życia, które poczy.
go grzechu, z którego prosimy, aby nas oczyścił.
na się w w yniku ro m an su . To d ało z kolei okazję
Zasadnicza treść tych wersetów pow tórzona jest
nieprzyjaciołom Boga. aby dalej chełpić się i oka
w Lb 14.18: 2 Krn 30.9: Ne 9.17: Ps 86.15: 103.8;
zywać sw oją pogardę w zględem N iego samego,
111.4: 116.5: 145.8: Jl 2.13: Jon 4.2 oraz Na 1.3.
Jego ludzi o raz ich rzek o m o odm iennego stylu
Jednak przeciwwagą dla Bożego m iłosier
życia. To w łaśnie z tego pow odu Bóg wydał na
dzia są słowa z Wj 34,7 zawierające ostrzeżenie
tychm iastow ą karę na D aw ida: ..syn, który (mu]
o tym. że ..[Bóg] nie pozostawia |w innego] bez
się urodzi, na pew no u m rze".
ukarania". Druga strona tej sam ej m onety, która zawiera deklarację Bożej m iłości i m iłosierdzia,
Z obacz rów nie: ko m en ta rz do Jo z 7.1.10-11; 2 Sm 21.1-9: Ez 21.8; R z 5 ,l2 .
mówi o Jego sprawiedliwości. Dla grzeszników , którzy przez swoje czyny pow tarzają występki swoich ojców, grzesząc zuchwale przeciw ko
29 ,3 Czy Bóg ponosi
Bogu. podobnie jak oni niegdyś czynili, nie oka
odpow iedzialność?
zując skruchy, tekst ten zawiera ostrzeżenie o karze Bożej, której skutki będą odczuw alne
Zobacz ko m en ta rz do Iz 63.17; 2 K or 3,14.
„do trzeciego i czw artego pokolenia". Jednak, należy w tym miejscu zauważyć, że pełna w ypo wiedź opatrzona jest ważnym zastrzeżeniem :
31,16 Co kryje się za w yrażeniem
„którzy Mnie nienawidzą" (W j 20.5). Ci jednak,
„spoczn iesz z p rzo d k am i sw ym i” ?
którzy kochają Boga i przestrzegają Jego przyka zań. mogą się spodziewać Jego laski aż do ty
Zobacz ko m en ta rz do R d z 25,8.
siącznego pokolenia! W związku z tym. trzeba zauważyć, że 2 Sm 12,14 zawiera podobną deklarację na tem at grze
3 2 ,5 0 „P o łączy sz się ze swymi
chu Dawida z Batszebą: „Lecz dlatego, że przez
przodkam i” ?
ten czyn odważyłeś się wzgardzić Panem , syn, który ci się urodzi, na pewno um rze". C hoć
Zobacz kom entarz do R dz 25,8.
prawdą jest, że Dawid otrzym ał całkowite prze baczenie za swój grzech cudzołóstw a oraz współ udział w morderstwie (Ps 32 i 51). pozostawały
34,5-8 P ism a p o śm iertn e spisane
konsekwencje tych grzechów, których nie dało
za życia?
się powstrzymać, ponieważ ich pojawienie się było równie nieuchronne jak nadejście dnia po
Jeśli to M ojżesz n apisał Księgę Powtórzonego
nocy. Innymi słowy to. że Bóg wie, iż jakiś ban
Prawa, a właściwie cały P ięcioksiąg, jak mógł on
dyta przyjmie G o jako Pana i Zbawiciela wiele
opisać swoją w łasną śm ierć? C o więcej, oznacza
lat po napadzie, nie oznacza wcale, że zm ieni
to, iż m usiałby także o pisać ogólne położenie
strukturę m olekularną kija użytego podczas na
m iejsca sw ojego pochów ku, d odając komentarz,
padu, gdy ten właśnie spada na głowę niewinnej
iż „nikt nie zna jego grobu aż po dziś dzień",
ofiary i uczyni go wiotkim niczym nitkę spaghet
cokolwiek m ogło to ozn acz ać z punktu widzenia
ti; kij pozostawia trwałe uszkodzenie na czaszce
M ojżesza, który to napisał. M usiał też opisać
biedaka, który szedł sobie, nie spodziewając się
okres żałoby, który nastąpił po jego śmierci. Jak
niczego złego. Przypadek Dawida i Batszeby jest
to wszystko możliwe?
95
Księga Powtórzonego Prawa
M alo kto gotów jest bronić tezy, że Mojżesz był autorem tego ostatniego rozdziału Księgi Po
Starożytni Żydzi byli zdania, że to Jozue jest tym. którego Duch Święty upoważnił do dodania
w tórzonego Prawa. Zaw iera on po prostu zbyt
wypowiedzi zawartych w Pwt 34 do księgi, którą
wiele w yrażeń, które wydają się pozbawione
pozostawił po sobie Mojżesz. Jako dowód na
większego sensu, gdyby je przypisywać Mojże
poparcie tej tezy, którą podtrzymuje także liczne
szowi. N a przykład, w yrażenia „po dziś dzień”
grono ewangelicznych chrześcijan, podaje się
(Pwt 34,6), „nie powstał więcej w Izraelu pro
zwykle fragment Joz 24,26: „Jozue zapisał te
rok" (Pw t 34,10) lub „ani równy m ocą ręki i całą
słowa w księdze Prawa Bożego" (słowa, które
wielką grozą, jak ą wywołał M ojżesz na oczach
wielu traktuje jako odnoszące się do Pięcio
całego Izraela" (P w t 34.12) po prostu nie wydają
księgu).
się n atu raln ie pasow ać jako wypowiedzi Mojże
Jeśli taka interpretacja jest poprawna, wtedy
sza. W prost przeciw nie, należy je zaliczyć do tej
należy stwierdzić, żc Mojżesz nie napisał roz
sam ej grupy w ypow iedzi „post-Mojżeszowych"
działu Pwt 34 jako zapowiedzi swojej śmierci
jak Lb 12,3 i traktow ać jak o dodatki, które zosta
oraz wydarzeń z nią związanych. Dokonał tego
ły d o łączo n e do Księgi przez późniejszego auto
jego następca - Jozue. który podjął się zadania
ra pod n atch n ien iem D ucha Świętego lub jako
z natchnienia Ducha Świętego.
w czesne głosy w prow adzone do tekstu pod na tchnieniem Bożym.
Zobacz również komentarz do Lb 12,3.
K s ię g a J o z u e g o
2,4-6 Czy Rahab m iała prawo skłam ać?
dw óch królów am o ry ck ich po drugiej stronie Jor d an u (Jo z 2.8-12). O k aza ła sw oją wiarę, przyj
Czy Bóg akceptuje czyny m oralnie wątpliwe, gdy
m ując szpiegów i o d p raw iając ich inną drogą.
ktos stara się wypełnić Jego wolę w pewnych nie
Nawet Jo z 6,25 w sp o m in a jej uczynek i porów
bezpiecznych sytuacjach? Czy silną wiarę da się
nuje go z postaw ą A kana.
pogodzić z uciekaniem się do m etod, które są
N ie należy zatem przypisyw ać jej winy za
obce prawości Bożego charakteru i Jego wiary
zdradę i p o rzu cen ie sw ego ludu, który, podobnie
godności? Czy zdradę i kłam stwo R ahab da się
jak ona. m iał m o cn e pow'ody. aby wierzyć Bogu
w jakikolwiek sposób usprawiedliwić, być może
Hebrajczyków. Jeśli ch o d zi o w ybór m iędzy służ
jako „niewinne kłamstwo"?
bą Bogu a m iejscow em u królow i, nie m a innego
Biblia w sposób jednoznaczny pochw ala po
wyjścia niż służba wyższej władzy, czyli Bogu
stawę Rahab. Hbr 11,31 docenia jej wiarę w Bo ga. podczas gdy Jk 2.25 chwali ją za udzielenie
(D z 4,19). Z drugiej strony, kłam stw a R ahab nie moż
schronienia szpiegom i odpraw ienie ich inną
na tak łatw o zignorow ać. P ow iedziała ona: „nie
drogą w celu zmylenia pogoni. Jednak pochw ała
wiem, dokąd się udali". Była to w yraźna niepraw
postępowania Rahab nie oznacza, że jej postępo
da. Rz 3,8 ostrzega nas. aby nie mówić: „manty
wanie podobało się Bogu w każdym aspekcie.
czynić zło. aby stąd w ynikło dobro". Nic wolno
Należy więc wyraźnie oddzielić sferę wiary Ra
też tw ierdzić, szczególnie na podstaw ie fragmen
hab od innych wymiarów jej postępowania.
tu o charakterze opisow ym i narracyjnym , że
Postać ta zyskała uznanie autorów biblij
tekst ten uspraw iedliw ia pod pewnym i warunka
nych, ponieważ okazała większe zaufanie Bogu Izraela niż swojemu własnemu królowi Jerycha.
mi podstęp. Tzw. kłam stw o w dobrej intencji nie bierze
Wcześniej słyszała o tym, czego Bog dokona! dla
pod uwagę faktu, jak b ard zo cenną rzeczą w oczach Boga jest praw da. Nawet kłam stwa w)
Izraela nad Morzem Czerwonym oraz o porażce
97
Ksiwa Jozuego
powiedziane w d obrych celach nie są wolne od
hierarchii wartości ani osobistych priorytetów,
Bożej dezaprobaty. Poza tym. nawet jeśli z fak
w oparciu o które będziemy uznawać coś za
tycznego zrząd zen ia Bożego kłam stwo Rahab
większe dobro lub mniejsze zlo.
pozwoliło dwom szpiegom uniknąć zguby, wcale
Z drugiej strony, nic wolno nam narażać ży
nie uspraw iedliw ia to sam ej metody. Bóg nie zni
cia niewinnych ludzi tylko dlatego, że domaga się
ża się do niecnych czynów, aby spełniła się Jego
tego wojsko albo policja. Rahab powinna była
wola. C o najwyżej dopuszcza On, aby Jego wola
dobrze ukryć więźniów, a następnie odmówić
spełniała się w lak niezwykły sposób, ponieważ
odpowiedzi na pytanie, czy ukrywa więźniów.
Jego laska m oże działać wbrew grzesznym ma
Mogła, przykładowo, zaproponować: „Wejdźcie
chinacjom ludzi. K łam stw a nie da się usprawied
i sami poszukajcie", modląc się w tym czasie do
liwić tylko dlatego, że jest bardzo ściśle związane
Boga, aby żołnierze nikogo nie znaleźli.
z ostatecznym rezultatem . Tego typu o b ro n a kłam stw a byłaby nie tylko przykładem złej egzegezy i teologii, ale także jeszcze gorszej teodycei. W innym przypadku m ożna by uspraw iedliw ić cudzołóstw o Dawida
Można dochować wierności wartościom w sytuacji pozornie sprzecznej. Bóg ukaże nam sposób, jak uniknąć konfliktu (1 Kor 10.13). Zobacz również komentarz do Wj 1.15-21; 3.18: 1 Sm 16.1-3: 1 Kri 22,20-22.
tw ierdząc, że jego następny potom ek w linii me sjańskiej. S alom on, n arodził się właśnie ze związ ku z Batszebą. Pism o w yraźnie mówi, że czyn Dawida nie sp o d o b ał się Bogu. Tymczasem
6,20 Czy mury Jerycha rzeczywiście runęły?
w przypadku R ah ab nic takiego nie zostało nam przekazane. N ie m a jed n ak powodu, by każdą
Czy opis zajęcia Jerycha jest wydarzeniem histo
z tych sytuacji traktow ać odm iennie: w obu przy
rycznym czy stanowi przykład fikcji literackiej
padkach n aru szo n o bowiem Boże przykazanie.
albo mitu? Czy istnieją jakieś dane pochodzące
Nie m ożna pow iedzieć, że ochrona niewin
ze źródeł archeologicznych lub innych zrodel
nych ludzi jest w iększym dobrem niż wymaga
zewnętrznych potwierdzające prawdziwość tego
nie, aby zaw sze m ówić prawdę. Pismo nigdzie
wydarzenia? Jak powiedział ostatnio pewien
nie sugeruje ani nie broni tego typu hierarchii
uczony: „Choćby cały świat wrzeszczał i grał na
wartości. Taka postaw a oznaczałaby stawianie
trąbach nie spowoduje to, że runą mury grubości
jakiejś części Bożej natury w opozycji do innej
5 metrów. Cała ta opowieść o Jozuem i Jerychu
jej części. M ów ienie, iż kłam stwo jest mniejszym
to tylko religijna legenda". Archeolog Kathleen
złem niż m im ow olny współudział w morder
Kenyon aż do śmierci w roku 1978 twierdziła, że
stwie. jest czym ś sztucznym i subiektywnym.
zdecydowanie brakuje dowodów potwierdzają
Musimy przestrzegać całości Słowa Bożego,
cych podbój Jerycha w czasach Jozuego.
a Słowo to dom aga się szacunku dla życia i praw
Jednak Kenyon oparła swój wniosek na bar
dy, jakkolwiek tru d n o o laką postawę w świecie.
dzo ograniczonym obszarze wykopalisk (dwa
w którym często dochodzi do konfliktu między
kwadraty o powierzchni 2.4 m ’ każdy), a jej da
wartościam i m oralnym i. Mówienie prawdy jest nie tylko wymogiem
towanie wynikało jedynie z faktu, iż nie udało jej się znałezć żadnych cennych, importowanych
wynikającym z przym ierza (tzn. obowiązkiem
wyrobow ceramicznych z Cypru, które występo
tych, którzy należą do rodziny Boga), ale wymo giem powszechnym obowiązującym wszystkich ludzi, w każdej sytuacji i w każdym miejscu. Nie wolno nam tw'orzyć sobie własnej, subiektywnej
wały dość powszechnie w późnej epoce brązu (tzn. w czasach Jozuego). Wniosek ten wysnuła jednak na podstawie wykopalisk prowadzonych na niewielkim terenie w biednej części miasta,
Stars Testament
98
m iasta w y ra /n ic p o ło żo n eg o z dala od głów nych
W szy scy a r c h e o lo d z y p o tw ie rd z a ją , że we w n ą trz m ia sta z n a le z io n o d u ż e ilości ziarn a, co
szlaków handlow ych. T ym czasem arch eo lo g ew angeliczny. B ry an t
w sk azu je, iż o b lę ż e n ie trw a ło k ró tk o o ra z że nie
G . W o o d s', tw ierdzi co ś w prost p rzeciw n eg o .
p r z e p ro w a d z o n o n o r m a ln e g o w ta k ic h wypad
Jeg o zd an iem dow ody w po sta ci ceram ik i p o
k ach p lą d ro w a n ia i ra b o w a n ia , p o n ie w a ż m iasto
tw ierdzają dato w an ie na o k res m iędzy
1450
było o b ło ż o n e k lą tw ą i Iz ra e lic i m ieli zak az za
a 1400 r. przed C hr. P o nadto, Je ry c h o je s t je d
b ie ra n ia c z e g o k o lw ie k ; b y ło o n o p rzezn aczo n e
nym z n ajstarszych m iast na św ięcie i p o sia d a ją
n a z n is z c z e n ie d la B oga (/te re m ).
cymi jed n e z najlepszych fortyfikacji. M ia sto o ta
J o h n G a r s ta n g . w c z e śn ie jsz y a rc h e o lo g pro
cza! zew nętrzny m u r kam ienny w ysokości ok.
w a d zą cy w y k o p a lis k a w J e ry c h u n a początku
4 m etrów. Z a nim znajdow ał się w ew n ętrzn y m u r
u b ieg łeg o w ie k u ,
z cegieł, wysokości ok. 6 m etrów . Z a tym m u rem
u p a d ło w c z a s a c h Jo z u e g o . o k . ro k u 1400 przed
był
p rz e k o n a n y ,
że m iasto
w zniesiony był pochyły wał ziem ny o ta c z a ją c y
C h r. N a d o w ó d te g o p rz e d s ta w ił sz ere g am ule
w ew nętrzny o b sz ar m iasta. N a szczycie w ału
tów eg ip sk ic h w fo rm ie s k a ra b e u s z a , z których
w zniesiony był kolejny m u r ceglany w ysokości
w iele m ia ło w d o ln e j c z ę ś c i w y ry te im ię faraona.
ok. 5 m etrów , pon iżej k tórego zb u d o w an e były
D zięk i ow ym a m u le to m m o ż n a b yło prześledzić
dom y ludzi w ykluczonych ze sp o łe c z n o śc i m iej
d y n a s tię fa ra o n ó w a ż d o f a ra o n a , k tó ry zm arł
skiej. N ajp raw d o p o d o b n iej w tym w łaśnie m iej
w ro k u 1349 p rz e d C h r. D o d a tk o w y dow ó d zo
scu znajdow ał się d o m n ierząd n icy R a h ab . A r
sta ł d o s ta rc z o n y w p o s ta c i p ró b k i w ęgla C-14
ch eo lo d zy odkryli, że p o d staw a m u ru zew n ę trz
z m a te ria łu p o c h o d z ą c e g o z m ie jsc a , g d zie ist
nego zawaliła się. zam ieniając się w ste rty cegieł.
n ia ło k ied y ś J e ry c h o , k tó re j w iek o k re ślo n o na
W jaki zatem sp o só b Izraelici p o k o n ali te
rok 1410 p rz e d C h r. ± 4 0 lat.
m ury? Jeśli trzęsien ie ziem i p o w strzy m ało n u rt
P o n a d to , z n a jd u je się c o r a z w ięcej dow odów
rzeki Jo rd an tak. że Izraelici m ogli ją p rzejść za
n a to . że J e ry c h o z o s ta ło z d o b y te o k . ro k u 1400,
ledwie kilka dni p rzed o b lężen iem Je ry c h a (J o z
tak ja k tw ie rd z i h is to ria n a r o d u
3.16). to m o żn a z. u zasad n ien iem p rzy p u szc zać,
M ia sto było rz e c z y w iśc ie m o c n o ufortyfikow ane
że to sam o trzęsienie ziem i p o zo staw iło sz czeli
(J o z 2,5.7.15; 6 .5 .2 0 ). A ta k fa k ty c z n ie nastąpił
ny i pęknięcia w m urach Jery ch a. N ie k tó rz y uw a
tu ż po żn iw a c h p o d k o n ie c w io sn y (J o z 2,6;
żają. że istnieją dow ody p o tw ierd zające w ystą
3.15; 5.10). O b lę ż e n ie trw a ło k ró tk o ( J o z 6,15),
pienie trzęsienia ziem i o sile 8 st. w skali R ich te
a m u ry z o sta ły z d o b y te , n a jp ra w d o p o d o b n ie j
ra (a więc, jeśli szacunki te są p o p raw n e, o d p o
w w y n ik u trz ę s ie n ia ziem i ( J o z 6 ,2 0 ).
izraelskiego.
w iadające sile trzęsienia, które n aw ied ziło San F rancisco w roku 1906). Jeśli p odczas siódm ego o k rążen ia m iasta
5 ,1 3 - 6 ,5 K ogo zo b a c z y ł J o z u e ?
w siódm ym dniu doszło do kolejnego trzęsienia ziemi (lub serii w strząsów następczych, które za
Z o b a cz k o m e n ta r z do S d z 6,22-23.
chwiały osłabionym i ju ż w cześniejszym trzęsie niem m uram i). ceglany m ur runął na zew nętrzny m ur kam ienny, tw orząc ram pę, po której Izraelici
7,1.10-11 C zy to A k an z g rz e sz y ł czy
mogli wejść d o w nętrza m iasta, aby je podpalić.
cały Iz ra e l? Z p ierw sze g o w ersetu Jo z 7 nie w ynika jasn o ,
Bryant Ci. Woods, Did Israelites Conquer Jericho'.', . B iblical Archaeology Review” 16 ( 1990). s. 44-59.
czy z ła m a n ia za k a z u ra b u n k u rzeczy o b ło żo n y ch klątw ą d o p u śc ił się cały n a ró d czy tylko jed en
człow iek. A k an . Jeśli je d n a k zgrzeszył tylko je
pośw ięcone Bogu. Jerycho było jednym z niewie
d en czło w iek , ja k w yn ik a z dalszej części opow ia
lu miejsc, które w Starym Testam encie obłożono
d an ia. d la c z e g o p rzestęp stw o przypisane zostało
taką klątwą (Joz 6,21). Do innych miast, które
całem u n aro d o w i? M o ż n a by przypuszczać, że
spotkał ten sam los należały Aj (Joz 8.26; Mak-
tylko A k a n p o w in ien zo stać ukarany zgodnie
keda (Joz 10,28) oraz C hasor (Joz 11.11).
z zasad ą: „u m rze tylko ta o so b a , któ ra zgrzeszy ła" (E z 18.4).
C o ciekawe, słowo herem jest ostatnim sło wem w kanonie Starego Testam entu. Ml 3.24
In n ą p ro b le m a ty c z n ą kw estią tego fragm en
ostrzega, że Bóg może przyjść i porazić ziemię
tu je s t o k re śle n ie , c o kryje się pod w yrażeniem
klątwą (wym uszonym pośw ięceniem ), jeśli męż
„rzeczy o b ło ż o n e klątw ą". O jak ie rzeczy tu ch o
czyźni i kobiety izraelskie będą uporczywie od-
dzi i d la c z e g o p o sia d a n ie ich m iałoby stanow ić
mawiać złożenia ofiary dobrowolnej.
z a g ro ż e n ie d la p o w o d z e n ia a ta k u na m iasto Aj? N ajlep iej
b ęd zie
ro zp o cząć
od
Być może teraz łatwiej zrozumieć, dlaczego
pytania
grzech A kana spotkał się z taką surowością. Jego
0 „rzeczy o b ło ż o n e klątw ą". Jest to pojęcie bar
występek był czymś znacznie poważniejszym niż
d z o c h a ra k te ry sty c z n e dla S tarego T estam entu.
zachow aniem dla siebie części łupu; wyciągnął
U żyte tu słow o herem o z n a c z a „klątw ę" lub d o
on rękę po rzeczy należące do Boga, które wyraź
k ład n iej m ó w iąc „rzecz p rz e z n a c z o n ą na znisz
nie wskazywały, że jest On Panem całej ziemi
czen ie". S łow o to p o ch o d zi o d czasow nika „od
i należy Mu się chwała i cześć od Kananejczy-
d zielać"; stą d w yw odzi się arab sk ie słowo harem .
ków z Jerycha.
o z n a c z a ją c e o d g ro d z o n y o b sz a r m ieszkalny dla
Zauważm y jednak: Akan sam poniósł odpo
k obiet. P od w ielo m a w zględam i, akt pośw ięcenia
w iedzialność za swój grzech. Nie da się ustalić,
herem to p rzeciw ień stw o dobrow olnego pośw ię
czy inni członkowie jego rodziny uczestniczyli
cen ia, o k tó ry m m ow a w Rz 12,1-2. O ba akty
w jego przestępstwie, choc wydaje się to prawdo
p olegają n a o d d a n iu siebie lub czegoś Bogu. Jed
podobne. Joz 7,24 stwierdza, że .jego synów
nak w p rz y p a d k u herem . o b ło żen ie jakiejś rzeczy
i córki, jego woły. osły i owce, jego namiot
„k lątw ą" lub p rz e z n a c z e n ie jej na „zniszczenie"
i wszystko, co do niego należało" zaprowadzono
je s t a k te m w y m u szo n y m , po d czas gdy to. co
w dolinę Akor („nieszczęścia"), gdzie „ukamie
„św ięte" je s t w y łączo n e z użytku i pośw ięcone
nowali go wszyscy Izraelici" (Joz 7,25). Choć na
Bogu w ak cie d o b ro w o ln ym .
początku tekstu uwaga skupia się na Akanie, co
P o jęcie to o p ie ra się na fakcie, że cała zie
widać w słowach „ukamienowali go", w dalszej
m ia i w szystko, c o się na niej znajduje, należy do
części mowa jest o tym. że „spalili ich i obrzucili
Boga. Po tym . ja k ludzie w ielokrotnie wystawiali
kam ieniam i". Z tego wynikałoby, że także jego
Bożą cierp liw o ść na p róbę, upom niał się On
dzieci miały współudział w jego przestępstwie.
w k o ń cu o sw oją w łasn o ść. Z niszczenie w ogniu
Ponieważ A kan złamał zakaz i zabrał do
1 śm ierć o zn aczały , że w szelkie życie i dary po
swojego nam iotu rzeczy z Jerycha, sprawił tym
w racają d o Boga. ich w łaściciela. Rzeczy, któ
samym, że jego nam iot, cala jego zawartość
rych nie d a ło się sp alić, takie jak srebro, złoto
i wszystko, co do niego należało, stało się częścią
i n iek tó re m etale u zn aw an o za w łasność Pana.
klątwy, którą obłożone zostało Jerycho.
M iały być u m iesz czo n e w przybytku albo w świą
Na koniec, trzeba zadać pytanie, dlaczego cały
tyni P ańskiej. Z o stały p rzezn aczo n e na zniszcze
naród był przez Boga traktowany jako organiczna
nie i w ten sp o só b staw ały się święte. Pod żad n y m p o zo rem nie w olno ich było
całość. Czy grzech jednego członka narodu lub gru py może skalać wszystkich pozostałych?
sprzed aw ać, g ro m ad zić ani wykupywać poprzez
Dokładnie taki wniosek wypływ a z tego teks
zam ian ę na co ś innego. M usiały być koniecznie
tu. N ietrudno zrozumieć, w ja k i sposob dob roć
Suir\ Testament
100
jed n e g o człow ieka m oże sprow adzić b ło g o sła
s p o łe c z n o ś ć , in s ty tu c ję lu b g ru p ę . Są chwile,
w ieństw o na całą g rupę. P oprzez A b ra h a m a Bóg
gdy trz y m a m y w r ę k a c h
błogosław i cały św iat (R d z 12,3). R aczej nie
K iedy te m u z a p r z e c z a m y lub ig n o ru je m y tę rze
uskarżam y się. d o zn ając B ożego b ło g o sław ie ń
c z y w isto ść, z a c h o d n i in d y w id u a liz m schodzi na
los całeg o narodu.
stwa i d o broci, którym i Bóg o b d a rz a nasz n a
m a n o w ce, a p ra w d a b ib lijn a idzie w zapom
ród przez wzgląd na p o b o żn e życie naszych
nien ie.
Zobacz równie: komentarz do Pwt 24,16;
przodków. W sensie rzeczyw istym nasze czyny m ają
I S m 15.18; E z 2 1 ,8 ; R z 5.12.
konsekw encje w y kraczające p o za n asze o so b iste losy i przyszłość. C zyn je d n e g o zd rajcy m o że n a razić na n ieb ezp ieczeństw o cały b atalio n , n aró d
9 ,8 -9 .1 6 .1 8 -1 9 D la c z e g o J o z u e
alb o w ielonarodow ą k o rp o rac ję . P o d o b n ie, je
o sz c z ę d z ił G ib e o n itó w ?
den bezm yślny czyn czło n k a d an ej sp o łe c z n o śc i m oże m ieć p ow ażne k onsekw encje dla całej grupy.
O p o w ie ść o p o d s tę p ie G ib e o n itó w nastręcz a kil ka d y le m a tó w m o ra ln y c h i e ty c z n y c h . C zy czlo-
N ie wpływa to w żad en sp o só b n a o sta te c z
w iek m a o b o w ią z e k d o tr z y m a ć d a n e g o słowa,
ne p rzezn aczen ie i zbaw ienie poszczególnych
gdy s p o s ó b , w ja k i o b ie tn ic a ta z o s ta ła uzyskana,
członków danej grupy, ale m oże m ieć d alek o sięż
był e w jd e n tn ie
ne im plikacje dla d o czesn eg o i m a te ria ln e g o d o
śro d k i w' sy tu a c ja c h p o d o b n y c h d o tej, z którą
brobytu k ażdego członka.
n ie u c z c iw y ? C z y cel uświęca
m am y tu d o c z y n ie n ia ? C z y w a ru n k i wojenne
Kiedy jak iś Izraelita zlam al któreś z B ożych przy k azań , jeg o g rzech dotykał całej w spólnoty. W tym p rzy p ad k u , grzech rozpalił gniew Boży
o b n iż a ją w y m a g a n ia d o ty c z ą c e dotrzym yw ania d a n e g o słow a? D la c z e g o J o z u e c z u l się z o b o w ią z a n y do
przeciw ko całej g ru p ie. P opełniając g rzech . A kan
trz y m a ć p o s ta n o w ie ń
nie działał jed y n ie w sw oim im ieniu. J a k o przy
w arcie n a s tą p iło w d r o d z e p o d s tę p u ? C zy nie
w ódca jed n eg o z klanów w ażnego p lem ien ia
m iał p ra w a s tw ie rd z ić , iż je s t w s ta n ie wojny
Judy. dop u ścił się św iętokradztw a; u k rad ł to , co
i je g o w ró g p o z o s ta je w ro g ie m n ie z ależn ie od
Bóg uznał za św ięte i w yłączone z p o w szech n eg o
z a w a rte g o p rz y m ie rz a ? D la c z e g o Jo z u e okazał
użytku. Takie p rzestępstw o było w y m ierzo n e
sła b o ść , k tó ra nie p rz y sto i g e n e ra ło w i?
b ezp o śred n io
przeciw ko
przy
G ib e o n ic i m a rtw ili się n a w ieść o nagłynt
m ierzu. Było n aru sze n ie m Jeg o praw a bycia Pa
u p a d k u Je ry c h a i A j. M ie s z k a ń c y G ib e o n u oraz
nem o raz Jego praw a w łasności. W ykroczenie
sp rz y m ie rz o n y c h z n im i m ia st, m o c n o zaniepo
tego rodzaju m usiało zo stać u k aran e n aty ch
kojeni. p o sta n o w ili w yjść n a p rz e c iw arm ii Jo-
m iast i z całą surow ością, p o d o b n ie ja k g rzech
zu eg o i u d a ć , że p rzy b y w ają z d a le k ie g o kraju
A nan iasza
i p ra g n ą z a w rz e ć p rz y m ie rz e p o k o ju . W ysiana
i Safiry
Bogu
w N ow ym
i Jeg o
p rz y m ie rz a , k tó reg o za
T estam en cie
( D z 5).
w tym celu d e le g a c ja p r z e b ra ła się w' p o d a rte sza
Każdy człow iek osobiście odpow iada przed
ty i z n is z c z o n e sa n d ały , z a b ie ra ją c ze so b ą stare
Bogiem za sw oje w łasne grzechy; to nie ulega
w ory i zużyte b u k łak i n a w in o . N aw et ich chleb
w ątpliw ości. Jed n ak niektórzy, z racji sw ego
był su ch y i p o k ru sz o n y . S w oją ro lę o d eg rali do
urzędu lub pozycji społecznej, ze w zględu na na
sk o n ale; Jo z u e i p rzy w ó d cy Iz ra e la dali się całko
turę grzechu, który w ym ierzony jest przeciw ko
w icie n a b ra ć n a ich p o d stę p .
tem u, co jest święte dla Boga lub z pow odu kon
T rzy d n i p o p rz y p ie c z ę to w a n iu przym ierza
sekw encji. jakim i ich czyny o b ciążają c ałą gru p ę,
za p o m o c ą przysięgi, o k a z a ło się. że owi ludzie
m ogą sprow adzić gniew Boży n a swój naró d .
p o c h o d z ą z G ib e o n u i je g o o k o lic. M iasto leżało
101
K \ifga Jozuego
zaledw ie 6 m il na p ó łn o cn y zach ó d od Jerozoli
m yślności', która zachęca nas do tego. abyśmy
my. U p o k o rzen i tym , że zostali w yprow adzeni
po prostu wypowiedzieli swoje życzenie i czekali
w pole. Izraelici szem rali przeciw ko postawie,
aż się spełni, okazała się być sprzeczna z Pismem
jaki] w lej sp raw ie przyjęli ich przywódcy.
Świętym.
T ru d n o w y jaśn ić, d laczeg o G ib co n ici podję
Słowo wypowiedziane w imię Boga miało
li ry zyko zau fan ia słow u zło żo n em u przez Izrae
jednak w sobie pewien święty charakter. Uczci
litów. C z y żb y w cześn iej zauw ażyli, żc Bóg tego
wość wymagała, aby dochować tak złożonego
n a ro d u d o m a g a się o d sw ojego ludu praw do
słowa, ponieważ zostało ono przypieczętowane
m ó w n o śc i i u czciw o ści? A m oże G ibeonici ptv
przysięgą.
dzielali se m ic k ie p rz e k o n a n ie na tem at działania
M ówienie prawdy i uczciwość w dotrzymy
słow a - kied y słow o z o s ta n ie w ypow iedziane, nie
waniu danego słowa były sprawą niezmiernie
d a się go z a trz y m a ć , p o niew aż m a o n o misję do
poważną dla wszystkich, którzy kochali i wypeł
sp e łn ie n ia ?
pojęcie wydaje się
niali nakazy Boga prawdy. Zawarcie przymierza
czy m ś zb y t w zn io sły m ja k na kulturę kananej-
w imię Boga było aktem wiążącym, ponieważ sta
ską, b io rą c p o d uw agę to, co wiem y na lem at ich
wiało na szali Bożą reputację. Co prawda, moty
etyki i m o ra ln o śc i.
wacja i sposób, które doprowadziły Gibeonitów
Je d n a k
takie
P o d o b n e sp e k u lacje nie są w stanie zapełnić
do zawarcia przym ierza z pewnością nic były
luk w n aszej w iedzy. Z całą pew nością w iadom o
uczciwe, ale w żaden sposób nie unieważniały
n a to m ia st, że dla Jo z u e g o cała spraw a była
one warunków umowy, gdy tylko została ona za
w tym m o m e n c ie kw estią św iętego zobow iąza
w arta w imię Boga nieba i ziemi.
n ia. sk o ro p rzy w ó d cy izraelscy złożyli przysięgę, p o w o łu jąc się n a im ię Boga Izraela. Z łam anie tej
Zobacz również komentarz do Wj 3.18: 21.2II; Jo z 2.4-6: 1 Kri 22,20-22.
o b ie tn ic y byłoby ró w n e zbezczeszczeniu najwyż szego im ien ia Boga. Ja k na razie G ibeonici do pięli sw ego. W k o ń cu je d n a k m ieli na zawsze
10,12-14 Czy słońce rzeczywiście
p ełn ić rolę słu ż e b n ą ja k o drw ale i nosiwody
zatrzym ało się?
w d o m u Bożym . Ten sta tu s K ananejczyków miał się u trz y m a ć je s z c z e w ok resie powygnaniowym .
Pośród wielu cudów opisanych w Biblii, ten nale
za czasó w N eh e m ia sz a .
ży z pewnością do najbardziej spektakularnych.
To p raw d a, że p rzyw ódcy pow inni byli w tej
Czy Bóg napraw dę zatrzym ał ruch obrotowy Zie
sytuacji sz u k ać rady u Boga. O ni jed n ak tego nie
mi na okres ok. 24 godzin tak. iż słońce stanęło
uczynili. H isto rię tę szczeg ólnie tru d n o zrozum ieć n am ,
lu d zio m
w spółczesnym ,
poniew aż
nie
m am y teg o sam eg o ro zum ienia funkcjonow ania słowa. W c z asach S tarego T estam entu ludzie nie daw ali słow a z b łah eg o pow odu. Kiedy ktoś wy
; R uch Słowo W iary - prąd w nurcie chrześcijaństwa ew angelicznego podkreślający potrzebę wyznawania swojej wiary, w przekonaniu, że ludzie posiadają moc przekształcania rzeczywistości za pomocą slow wypo
p o w iedział słow o przysięgi, nie m ożna było jej
wiadanych z wiarą (podobnic jak Bóg). Kto wierzy
lek cew ażąco co fn ąć lub odw ołać. Bóg pilnował,
w Słowo Boże i wyznaje je. otrzymuje to, o co prosi
aby każd e słow o o siąg n ęło swój zam ierzony sku tek. N ie o z n a c z a to. jak o b y S tary T estam ent na uczał m ag iczn eg o pod ejścia d o słów. ani tym
(uzdrowienia, zaspokojenia potrzeb materialnych, spo łecznych itp ). Nauczanie to opiera się na Mk 11.22-23: .M iejcie wiarę w Boga! Zaprawdę, powiadam wam: Kto powie lej górze: Podnieś się i rzuć się w morze, a nic
b ardziej, że w sam ych słow ach kryje się jak aś ta
wątpi w duszy, lecz wierzy, żc spełni się to. co mowi. tak
je m n ic z a m oc. Ew angelia zdrowia-szczęścia-po-
mu się stanie" (przyp. tłum.).
na niobie, a księżyc nie ukazał się w przew id zia
d ziw o ść
nym czasie? A jeśli Bóg faktycznie pow strzym a!
a w o s ta tn ic h c z a s a c h n a u k o w c ó w badających
d o n ie s ie ń
n ie k tó ry c h
astronom ów ,
n o rm aln y o b ró t Z iem i na je d n ą d o b ę. czyż nie
p rz e s trz e ń k o sm ic z n ą , m ó w ią c y c h o odkryciu
doprow adziłoby to d o niew yobrażalnej k a ta s tro
d o w o d ó w p o tw ie rd z a ją c y c h b ra k je d n e g o dnia.
fy. która d o tk n ęłab y całą p lan etę i w szystko,
T w ie rd z e n ie p ro fe s o ra E d w a rd a C h a rle s a Picke-
co siła graw itacji u trzy m u je na jej p o w ierzch
rin g a z O b s e rw a to r iu m
ni? K onsekw encje takiego sc e n a riu sz a m iałyby
T o tte n a z U n iw e rsy te tu Y a le 1 o ty m . że na pod
praw dziw ie k o sm iczny ch arak ter. A m oże istnieje in n e zn a c z e n ie słów użytych
H a r w a r d a i profesora
staw ie o b lic z e ń a s tro n o m ic z n y c h o d k ry li brak je d n e g o d n ia n ig d y n ie z n a la z ło potw ierdzenia,
w tej relacji? N a przykład, czy słow a z w ersetu 13
p o n ie w a ż n ie istn ie ją ż a d n e z a p is y n a ten tem at.
(w dosłow nym tłu m aczen iu b rzm iące: „S ło ń ce
J a k o w y ja śn ie n ie te g o fa k tu , n ie k tó rz y tw ierdzili,
nie spieszyło się. by zajść p rzez cały d z ie ń " ) nie
że w ład ze u n iw e rsy te tu w o la ły n ie przechow y
w skazują raczej na o p ó ź n ie n ie ru ch u Z iem i, co
w ać teg o ty p u d o k u m e n ta c ji w sw o ic h archiw ach.
o zn aczało b y d o b ę trw ającą nie 24 a 48 g o d zin ?
T ego j e d n a k ró w n ie ż n ie u d a ło się udow odnić.
A m oże użyte tu hebrajskie słow o d o m , „sta
P o trz e b a w ięc ja k ie g o ś in n e g o w y jaśn ien ia.
nąć n ieru ch o m o " (p o d o b n e d o p o lskiego „onie
C o z a te m z d a rz y ło się o w eg o d n ia . gdy Jo-
m ieć") o zn acza, że słońce p o z o sta ło w ukryciu
zu e ścigał A m o ry tó w
- a w ięc „spoczyw ające" - p o d c z a s gw ałtow nej
m a rsz u z G ilg a l. m ia s ta n ie d a le k o Je ry c h a ? Tego
p o d łu g im , forsownym
burzy, k tó ra tow arzyszyła o d d z ia ło m u ciek ają
d n ia a r m ia p rz e b y ła n ie m a l 5 0 km w d o ść trud
cym przed Izraelitam i w dól d o liny A jjalo n u ?
nym te re n ie . W ró g u c ie k a ł n a z a c h ó d w stronę
O to kilka pow odów , dla których frag m en t zo stał
B e t-C h o ro n a n a s tę p n ie s k rę c ił w d o lin ę Ajjalo
uznany za przykład tru d n e g o stw ierd zen ia.
nu („ p o le j e le n i” ). W ty m m o m e n c ie żołnierzom
O czyw iście Bóg. który stw orzył w szech św iat
m o c n o ju ż d a w a ło się w e z n a k i z m ę c z e n ie cało
m oże na chw ilę zatrzy m ać go, nie sp ro w ad za jąc
n o c n ą d ro g ą p o d g ó rę z G ilg a l. D o d a tk o w o lipco
jed n o cześn ie k atastro f, których w iększość z n as
wy u p al o d b ie ra ł im re s z tk ę sił. A le ku ich wiel
m ogłaby się w takiej sytuacji spodziew ać zg o d n ie
kiej uld ze. Bóg z e sła ł b u r z ę g ra d o w ą , k tó ra prze
ze znanym i nam o b ecn ie praw am i fizyki. Z pew
suw ała się w ra z z p ie rw sz y m sz e re g ie m uciekają
nością jest O n w stan ie zaw iesić d z ia ła n ie praw ,
cych A m o ry tó w . T ego d n ia w ięk sze żn iw o śm ier
które mogłyby u n iem ożliw ić M u u n ie ru c h o m ie
ci zb ierał p a d a ją c y g ra d n iż s trz a ły i d z id y Izrae
nie S łońca i Księżyca. Z ach o d zi je d n a k pytanie,
litów. P an w y słu c h ał m o d litw y Jo z u e g o i odpo
czy Bóg rzeczyw iście by to zrobił? To tak ja k m ó
w iedział w n a jb a rd z ie j n iezw y k ły sp o s ó b , jaki
wienie, że Bóg jest w szechm ogący, ch o ć przecież
m o ż n a so b ie w y o b razić.
nie m oże stw orzyć rzeczy w ew nętrznie sp rz e c z
B iorąc p o d u w agę, że trw a ła b u rz a gradow a
nych. takich jak lina m ająca tylko je d e n koniec
(J o z 10.11), tr u d n o z ro z u m ie ć , ja k ktokolw iek
albo kw adrat w k ształcie kola: nigdy też nie p o
m ógł zau w aży ć, że s ło ń c e z a trz y m a ło się n a nie
pełni grzechu. Są pewne rzeczy, których Bóg ni
bie. O czy w iście p o d p o w ło k ą c h m u r było widno,
gdy nie zrobi, poniew aż stoją w sp rzec zn o ści
ale w czasie b u rz y o ta k ie j g w a łto w n o śc i, że dzie
z Jego n aturą. T rzeba zatem postaw ić n a stęp u ją
siątk o w ała A m o ry tó w n a jp ra w d o p o d o b n ie j nie
ce pytanie: czy zatrzym anie planety m o żn a by
m o ż n a było d o jrz e ć sło ń c a .
uznać za tego typu sprzeczność? W iększość lu dzi odpow iedziałaby tw ierdząco. T ru d n o potw ierdzić p o d an ia o długim d niu
Inform acja p och odzą ca z k sią żk i H a rry 'c g o Rim ntera pt. Zgodność nauki : Pismem Świętym. (W arszaw a 1984.
pojaw iające się w źródłach egipskich, ch ińskich
s. 134-135). w której pow ołuje się na k siążkę napisaną
i hinduskich. Podobnie tru d n o ręczyć za praw
w roku 1890 przez C . A . Tottena {przyp. tłum .).
103
Księga Jozuego
stw ierdzić, że w yraz dom
Wydaje się więc. że najlepsze wytłumacze
w sversecie 13 n ależało b y przetłum aczyć jako
M o ż n a z a te m
nie brzm i następująco: Jozue pomodlił się wczes
„o n iem iało ” alb o „sp o częło ". S łońce nie „zatrzy
nym rankiem , kiedy księżyc był jeszcze na zacho
m ało się ” p o śro d k u n ieba, ale jego palący żar
dzie nieba, a słońce znajdowało się na wschodzie,
zo stał „ u s p o k o jo n y ”. O b ecn o ść burzy dodaje
aby Bóg zadziałał na ich korzyść. Bog odpowie
w iary g o d n o ści
poglądow i. A zatem
dział na prośbę Jozuego i zesłał burzę gradową.
w pew n y m se n sie, n ie ch o d zi tu o „długi dzień"
Burza przedłużyła okres ciemności i przyniosła
Jo z u eg o , ale raczej o „długą noc", poniew aż
żołnierzom wytchnienie od palących promieni
ch łó d , k tó ry p rz y n io sła ze sobą burza dał ulgę
letniego słońca. W ten sposób słońce zostało
ż o łn ie rz o m i um o żliw ił im kontynuow anie walki
„uspokojone" pośrodku nieba, a księżyc „nie
i m a rsz u w su m ie p rz e z p o n a d 18 godzin. W yda
spieszył się" z nadejściem.
ta k ie m u
je się, że ta k a in te rp re ta c ja jest bardziej przeko n u jąca. N ie k tó rz y u w ażają, że d o szło do w ydłużenia d n ia je d y n ie w tym sen sie, że żołnierzom w jeden
C óż za pam iętny dzień, kiedy to sam Bóg zadziałał i osobiście walczył za Izraelitów, dzięki czem u więcej wrogów zginęło od gradobicia niż od strzał izraelskiej armii!
d zień u d a ło się zro b ić to. co w norm alnych wa ru n k a c h w y m ag ało b y dw óch dni. Jed n ak taka su g e stia n ie u w zg lęd n ia użytego w tekście specy
11,20 Czy Bóg uczynił uparty mi
ficzn eg o sło w n ictw a.
ich serca?
Inni in te rp re ta to rz y tw ierdzili, że Bóg doko nał o p ty c z n e g o p rzed łu żen ia okresu dostrzegal
Zobacz kom entarz do Wj 9.12.
n eg o św ia tła sło n e c z n e g o , w ydłużając jego dzia łanie p o z a c z a s n o rm a ln e j p o ry zach o d u słońca. Być m o że d o sz ło d o niezw ykłego załam ania pro
18,8 Czy Bóg zachęca do rzucania
m ieni sło n e c z n y c h , a m o że w tym sam ym czasie
losów?
na n ieb ie po jaw iła się ja k a ś kom eta albo m eteor. Je d n a k w o b u tych p rzy p ad k ach chodzi o zjawi ska zbyt k ró tk ie w p o ró w n an iu z tym, o czym m ów i te k s t biblijny.
Zobacz komentarz do Jon 1.4-5.7.
K s ię g a S ę d z ió w
5,24-27 Pochw ała m ordercy?
T y m c z a se m p e w ie n K e n ita (sp o k rew n io n y z M o jż e sz e m p r z e z je g o ż o n ę S e fo rę ) im ieniem
D laczego Jael o trzy m u je p o chw alę za z a m o rd o
C h e b e r o sie d lił się w śró d lu d u Iz ra e la , dając tym
wanie Sisery, dow ódcy arm ii Ja b in a. kró la K a n a
sa m y m w id o c z n y sy g n ał c o d o sw ojej w iary, po
ana. szczególnie w o bliczu faktu, że było to p o
n iew aż w ow ym c z a s ie w y b ó r m ie jsc a zam ieszka
gw ałcenie b lisk ow schodniego zw yczaju o c h ro n y
n ia m iał o w iele w ię k sz e z n a c z e n ie n iż tylko
gościa? C zyż nie p o stą p iła p rzew ro tn ie , n ajp ierw
sa m o p o ło ż e n ie g e o g ra fic z n e . P o bitw'ie na G ó
okazując h o jn ą g o ścinność, a n a s tę p n ie p o d stę
rze T ab o r, w c z a s ie k tó re j S ise ra i je g o wojsko
pem go usypiając, aby b ru taln ie go z am o rd o w ać?
zo stali ro z g ro m ie n i, S ise ra p o rz u c ił sw ój rydwan
Jak więc m oże zasługiw ać n a po ch w alę i m ia n o
i uciekł p ieszo , p o d c z a s g d y B a rak w ybił cały
„błogosław ionej w śród niew iast”?
je g o o d d z ia ł ry d w an ó w . P o n ie w a ż J a b in o ra z ród
Po raz kolejny Izrael został wydany w ręce cie
C h e b e ra żyli o d w ielu lat w p o k o ju , S isera wszedł
mięzcy - tym razem byl nim Jabin. króla K anaanu.
d o n a m io tu ż o n y C h e b e ra , J a e l (S d z 4,17-18). co
który' rządy swe sprawował z m iasta C h a so r ( Sdz
sa m o w so b ie b yło c z y n e m n iezw y k ły m , ja k o że
4.2). D ebora. prorokini, pełniąca funkcję sędziego,
n ik t nie w c h o d ził d o p ry w a tn e g o p o m iesz czen ia
którą Bóg powołał w owym czasie, aby wybawić
kobiety p o d n ie o b e c n o ś ć je j m ę ż a . G d y ugasił
Izraela, wezwała Baraka, aby przegnał najeźdźcę
p ra g n ie n ie
z kraju, jednak Barak upierał się. że ruszy do bitwy
aby czu w a ła p o d c z a s je g o sn u . o n a w zięła palik
tylko wtedy, gdy D ebora pojedzie z nim . W edług
i m ło t. a n a s tę p n ie w b iła kołek w je g o sk ro ń .
proroctwa Debory, Bog mial wydać Siserę, dow ód
m lek iem
z b u k ła k a
i po lecił jej.
W obec Jael zw ykle w ysuw a się 6 oskarżeń.
cę wojsk Jabina, w ręce kobiety (Sdz 4.9). To właś
(1 )
nie w tych słowach kryje się jed n a z najważniej
w d o b ry c h s to s u n k a c h z Ja b in e m : ( 2 ) złam anie
szych wskazówek na to. że przyszły czyn Jael został
p rzy m ierza (S d z 4,17); ( 3 ) p o d s tę p n e udzielenie
dokonany z natchnienia Bożego.
gościny S iserze i sk ry w an ie w ro g ich z a m ia r ó w
n ie p o słu sz e ń stw o w zg lęd em m ęża, który żył
105
Księga Sędzio w
p o d p o zo rem p rzesa d n ej gościnności: podanie
tym bardziej usprawiedliwiony jako sam oobro
m u czeg o ś w ro d zaju m aślanki lub jo g u rtu , pod
na. Przez lata kananejscy mężczyźni w taki właś
czas gdy o n p ro sił tylko o w odę; (4 ) kłam stw o
nie sposób dokonywali gwałtów na kobietach
z aw a rte w sło w ach : „N ic bój się niczego", choć
hebrajskich.
S isera m iał się czeg o obaw iać; (5 ) naruszenie
N ie m a wyraźnych dowodów na to, że Jael
zw yczajów g o śc in n o śc i p o p rzez zam ordow anie
okazała nieposłuszeństwo mężowi. Brak również
osoby, k tó rą zg o d ziła się przyjąć jak o gościa;
dowodu na potwierdzenie istnienia jakiegoś
(6 )
m o rd e rs tw o (S d z 4,21).
przym ierza. Jeśli nawet lakowe było zawarte, jest
Ile sp o ś ró d ty ch zarzu tó w jest słusznych?
rzeczą wątpliwą, aby można się było na nie po
Jacl nie p o w in n a była kłam ać, niezależnie od
woływać w czasie wojny, która przecież sama
o k o liczn o ści. Je d n a k , c o d o innych zarzutów,
w sobie była naruszeniem pokoju, ponieważ
trz e b a p a m ię ta ć , że był to czas wojny. N iektórzy
C heber mial takie same relacje z Izraelem, jak
ju ż w cześn iej uchylili się od udzielenia pom ocy
i z Jabincm .
Izraelo w i w tru d n e j sytuacji, a m ianow icie mia
Jael rzeczywiście naruszyła zwyczaje gościn
sto M e ro z (S d z 5 .2 3 ). T ym czasem Jael, spokrew
ności, ale chodzi tu o płaszczyznę obyczajów
n io n a z M o jż eszem i Izraelem jedynie poprzez
i norm społecznych a nie o norm ę etyczną.
m ałżeń stw o ,
p o sta n o w iła
zam ieszkać
pośród
ludu B ożego. K iedy w brew swej woli z racji m iej
W końcu był to teren działań wojennych i toczyła się wojna.
sca z a m ie s z k a n ia z n alazła się na terenie działań
Nie ulega natom iast wątpliwości, że Jael
w o jen n y ch , nie w a h ała się zabić człow ieka, który
okłam ała Siserę i zabila go. C zyjej kłamstwo da
byl w ro g iem ludu B ożego, z którym ona sam a
się usprawiedliwić? Nie! Opinia, jaką wygłosił
zd ąży ła się ziden ty fik ow ać. To w łaśnie z tego po
jeden z kom entatorów, że „w Piśmie Świętym
w o d u a u to r K sięgi S ędziów tak b ard zo chw ali jej
podstęp i kłamstwo są uzasadnione zawsze, gdy
p o staw ę.
ktoś atakuje królestwo Boga" nic znajduje po
N ie k tó rz y tw ierdzili, że wejście Sisery do
twierdzenia w Biblii. Ten sam autor twierdził da
n a m io tu Ja el m iało rów nież p odtekst seksualny.
lej, że „ponieważ szatan na początku zaatakował
P ierw sze w y rażen ie z S dz 5,27 m o żn a zin terp re
kobietę za pom ocą kłamstwa (Rdz 3.1-5). jest
tow ać ja k o o p is gw ałtu: „D o jej nóg osunął się.
rzeczą stosowną, aby tym razem to kobieta poko
padł, le g ł"1. C h o d z i tu nie tylko o słowo „nogi"
nała go tą sam ą bronią (...) kłamstwo za kłam
(„ sto p y ” ), k tó re m o żn a potraktow ać jak o eufe
stwo
m izm o k reślający in ty m n e części ciała, jak ma to m iejsce w innych frag m en tac h Pism a, ale szcze
Sam zgodziłbym się raczej z wnioskiem, jaki wysunął ponad 100 lat temu Edward L. Curtis:
g ó ln e z n a c z e n ie m a w tym przypadku użycie cza so w n ik a „legł" (h eb ra jsk i śakab), który m oże
Z m oralnego punktu widzenia, (...) na pierw
o z n a c z a ć „sp ać" lub „w spółżyć" (np. Rdz 19.32:
szy rzut oka wydaje się. że podstępne mor
Pwt 2 2 .2 3 .2 5 .2 8 ; 2 Sm 13,14) o raz słowo „osunął
derstwo. zasługuje na potępienie, szczegól
się" (h eb ra jsk i kara"), które m ożna przetłum a
nie w świetle Sdz 4,18-21. [Czy mamy przy
czyć ja k o „zgiąć kolana", „klęk n ąć” lub jak w Hi 31,10
„p ochylać się" nad kobietą, („zbliżyć się"
d o kobiety). Jeśli takie rozum ienie subtelnie wy rażo n ej poezji je s t w łaściwe, w tedy czyn Jaeł jest
1 Z a B iblią W arszaw ską 1975 (p rzy p . tłum .).
2 Jam es B. Jordan. Judges: God's WarAgain.« Humanism (Tyler. Tex.: G eneva M inistries. 1985). s. 89. Trzeba je d n ak przyznać, te om ów ienie tego problemu przez Jordanu, (którem u zawdzięczam wiele cennych uwag w tym względzie), jest jednym z najbardziej obszernych i sugestywnych opracowań, jakie udało mi się znalezc.
S ta n Testament
106
p u szczać), żc Jaei w d obrej w ierze przyjęła
n a zy w a n y je s t a n io łe m ? P o n ie w a ż podstawowe
Siserę i o b iecała m u o ch ro n ę, ale p o tem , p a
z n a c z e n ie sło w a a n io ł to „ p o s ła n ie c " , na podsta
trząc, jak śpi. poczuła n a tc h n ie n ie Boże, aby
w ie k o n te k s tu trz e b a o k re ślić , cz y słow o to odno
złam ać o b ietn icę i go zabić? (...) L ic zn e o b
si się d o fu n k c ji p o s ła ń c a cz y ra czej d o natury
jaw y Bożego d ziałania. Jeg o częste p o le c e
a n io ła s tw o rz o n e g o ja k o isto ty sk o ń c z o n e j.
nia skierow ane d o w ybranych p rzed staw ic ie
P o czątk o w o , w n ie k tó ry c h k o n te k s ta c h poję
li m ogą sugerow ać, że Jael o trz y m a ła | takie
cie „A n io ł P a n a " w y d aje się o d n o s ić jed y n ie do
w łaśnie | n atch n ien ie Boże, ale nie d a się je d
zw ykłego a n io ła (n p . w S d z 6,11). J e d n a k w mia
no cześn ie u zn ać jej czynu za m o ra ln ie n a
rę ro zw o ju n a rra c ji, a n io ł te n w y k racza poza
ganny i na tej po d staw ie go uspraw iedliw iać.
zw ykłą k a te g o rię a n io łó w i j e s t o p isa n y za pom o
D obro i zło są rów nie trw ale i w ieczn e c o
cą w y rażeń p a s u ją c y c h je d y n ie d o k tó re jś z Osób
Bog. poniew aż z Boga p o c h o d zą, d lateg o też
T rójcy. P rz y k ła d o w o w e p iz o d z ie przytoczonym
uzn an ie m o raln eg o zła za d o b ro byłoby dla
w 6 ro z d z ia le , z a s k o c z e n ie b u d z i fakt. że w wer
Boga zap rzeczen iem sam ego sie b ie 3.
se cie 14 d o G e d e o n a p rz e m a w ia P an , podczas gdy w cze śn iej m ów ił ty lk o A n io ł P a n a .
Z a u spraw iedliw ieniem Jael przem aw ia jej lojal
W iele
f ra g m e n tó w
S ta re g o
T estam entu
ność w zględem Jah w e i Jego ludu. L o ja ln o ść ta
stw ie rd z a , że ów A n io ł to B óg. N a przykład, do
m iała zw iązek z daw nym p o lecen iem w y tęp ien ia
w ied ziaw szy się, że H a g a r ro z m a w ia ła z Aniołem
n arodu k ananejskiego (P w t 20.16-17). Ja el p rzy
P a ń sk im ( c z te r y razy w R d z 16,7-12). w Księdze
szła z p o m o cą ludowi B ożem u i za ten czy n zo
R o d z aju 16,13 c z y tam y , że H a g a r „ n azw ała Pana
stała u zn an a za b łogosław ioną. Z obacz również kom entarz do Lb 25,7-13; Jo z 2.4-6.
p rz e m a w ia ją c e g o d o niej „Tyś B óg w idzialny”. Je sz c z e w ięk sze w ra ż e n ie ro b i św ia d e c tw o Jaku ba w R d z 48,15-16. N a z y w a o n B oga, w którego o b e c n o ś c i żyli je g o p rz o d k o w ie A b ra h a m i Izaak „[B o g iem ] k tó ry był m o im p a s te rz e m o d mej
6,22-23 Kim je st Anioł P a n a ?
m ło d o śc i aż p o d z ie ń d zisie jszy . A n io ł[e m ]. któ ry m n ie b ro n ił o d zła w s z e lk ie g o " 4.
Jeśli G ed eo n zobaczył je d y n ie an io ła, d laczeg o
Ó w a n io ł w c z e śn ie j p rz e m ó w ił d o Jakuba
bał się. że m oże um rzeć? W ielu in te rp re ta to ró w
we śn ie i p rz e d sta w ił się sło w a m i: „Ja je s te m Bóg
uw aża, że anioł zajm uje m iejsce Boga i d ziała
z B etel, g d zie n a m a ś c iłe ś ste lę i g d z ie złożyłeś mi
jako Jego przedstaw iciel. Inni je d n a k są d zą, że
ślu b " (R d z 31,11.13).
takie w yjaśnienie nie pasuje d o w szystkich infor m acji. Kim zatem jest ów „A nioł P ana"?
P o d o b n ie w K się d z e W y jścia 3,2-6, w yraże nie „ A n io ł P ań sk i" je s t u ż y w a n e z a m ie n n ie ze
A nioł P ana po raz pierw szy p ojaw ia się
słow em „ P a n ”. C o w ięcej. A n io ł stw ie rd za: „Je
w K siędze R odzaju 16.7, a n astęp n ie przew ija się
ste m B ogiem o jc a tw eg o . B o g iem A b rah am a,
nieregularnie we w szystkich w czesnych księgach
B ogiem Iz a a k a i B ogiem J a k u b a ” (W j 3,6).
S tarego T estam entu. W innych frag m en tac h isto
Je d n a k fra g m e n te m , k tó ry n ajw y raźn iej po
ta ukazująca się w ludzkiej po sta ci jest często
tw ierd za tę n iezw y k łą to ż s a m o ś ć je s t W j 23,20-
ok reślan a m ianem „P an” (R d z 12.7; 17.1; 18,1).
23. Bóg o b ie c u je p o sła ć sw ego a n io ła przed
Jeśli ów anioł był rzeczyw iście Bogiem , d laczeg o
dziećm i Izra ela p o d c z a s d ro g i p rz e z pustynię.
' F.dward L . C u rtis. The Blessing o f Jael. „The O ld Testa ment Student" 4 (1884-1885): 12-14.
4 Z a B ib lią Poznańską 1975 (przyp. dum .).
107
K się g a S ę d zió w
Izraelici zo stali o strz e ż e n i, że m ają być posłuszni
m entalnej teologii chryslofanii. objawień Boga
i nie b u n to w a ć się przeciw ko ternu aniołowi.
w ludzkiej formie.
U z a sa d n ie n ie teg o n ak azu jest w prost niesłycha ne: „bo Im ię m o je jest w nim ". Bóg nigdy nie
Zobacz również komentarz do Rdz 32,23-32: Wj 24,9-11; 33.18-23.
p ozw oliłby na to . aby ktoś inny nosił jego wieko p o m n e im ię. p o n iew aż Iz 42,8 stw ierdza, że Bóg swej ch w ały nie o d stą p i innem u. Tak więc imię
6,36-40 Czy Gedeon miał prawo
Boga o z n a c z a Je g o sam ego. K iedy zatem o kimś
wystawić Boga na próbę?
m ów i się, że nosi w sobie im ię Boga, ową osobą je s t sa m Bóg!
Czy G edeon nie postąpił niewłaściwie, prosząc
Ó w a n io ł m a b o sk ie cechy, przyw ileje oraz a u to ry te t. M a m o c daw ać życie (R dz
Boga o znak w postaci mokrego lub suchego
16.10)
runa? Czyż Bóg jasno nie okazał Gedeonowi
i w szy stk o w id zieć i w iedzieć (R d z 16.13: Wj
swojej woli już w momencie, gdy go powołał
3 ,7 ). T ylko Bóg m o że p rzeb aczać grzechy, a jed
(Sdz 6,14-16)? C hoć zrozumiale jest. że Gedeon
n ak A n io ł P ań sk i to w łaśnie zrobił w Wj 23.21.
bal się zbliżającego się konfliktu z Madianitami,
A n io ł d o k o n y w ał cu d ó w takich jak podtrzym y
biorąc pod uwagę różnicę w liczebności wojska
w an ie p ło m ie n ia , k tó ry nie spalał krzew u (W j
i broni oraz m orale żołnierzy, nie powinien był
3 .2 ), sp ro w a d z e n ie plag na Egipt (W j 3.20),
w ątpić w Boga. Tak. w każdym razie, twierdzą
w z b u d z e n ie o g n ia ze skały, który strawił złożoną
niektórzy komentatorzy.
ofiarę (S d z 6 ,2 1 ) o ra z sp ro w ad zen ie ognia na oł ta rz (S d z 13,20).
Czy G edeon wybrał odpowiedni rodzaj pró by? Zakładając, że wolno przeprowadzić próbę,
N a k o n iec, A n ioł oczekiw ał na wyrazy czci
czy nie jest czymś niewłaściwym prosie Boga.
o d M o jż esza (W j 3.5 ) i Jozuego (Jo z 5.14)
aby dopasował się do naszej słabości, aby za po
i o trz y m a ł je . T y m czasem , w edług P ism a Święte
m ocą fizycznych znaków lub cudów potwierdził
go a n io ło m nic n ależało okazyw ać czci i uwiel
słowo, które już wcześniej wypowiedział?
b ien ia. K iedy J a n p róbow ał o d d ać pokłon anioło
Inny wysuwany w' tym względzie zarzut do
wi, o k tó ry m m ów i K sięga A pokalipsy (19.10:
tyczy faktu, że G edeon nic dotrzymał słowa.
22,8-9) szybko o trzy m ał u p o m n ien ie i nakaz, aby
Obiecał przecież, że zyska pewność, iż Bóg użyje
teg o nie czynił.
go, aby wybawić Izraela, jeśli Bóg sprawi, że runo
Z tych licznych dow odów ja s n o wynika, że
będzie m okre a ziemia wokół sucha. Pomimo
A n io ł P ań sk i w S tarym T estam encie był prein-
tego. że Bóg spełnił jego prośbę. Gedeon chciał
k a rn a c y jn ą (p o p rz e d z a ją c ą w cielenie) postacią
przeprowadzić ten sam eksperym ent, tym razem
Je zu sa C h ry stu sa , k tóry w późniejszym okresie
odwrotnie, zanim uwierzy. Cóż zatem powiemy
m iał n a zaw sze przyjąć ciało, rodząc się jako
nie tylko o postawie G edeona, ale także o współ
d zieck o w B etlejem . W ażne, aby pam ięt:ić o je d
czesnych wierzących, którzy chcą postępować
nym : len , k tó ry p rzy szedł d o Jan a, pojawił się już
podobnie, aby w ten sposób znaleźć potwierdze
w cześn iej - był to A n io ł Pański. Jego pełne bó
nie woli Bożej w swoim życiu?
stw o było zaw sze p o d k reślan e, a m im o to krył
Ci. którzy nie pochwalają zastosowanej
O n w so b ie zaw sze tę sam ą tajem nicę Trójcy, któ
przez G edeona metody rozpoznawania woli Bo
ra p ó źn iej m iała zo stać w yrażona w zdaniu: „Ja
żej. uważają, że tak naprawdę nie pragnął on jej
i O jciec je d n o jesteśm y" (J 10,30) o raz „świad
poznać. Zam iast tego - mówią - Gedeon próbo
czy o M nie O jciec, który M nie posłał" (J 8.18).
wał doprowadzić do zmiany tej woli!
To w łaśnie słow o „posłał" łączy postać anioła,
Opierając się jednak na tym. co mow i nam
p o sła ń ca lub w ysłannika w ram ach starotesta
sam tekst biblijny, nie wydaje się jedn ak, aby ten
za rzu t byl słuszny. Takie tw ierdzenie jest próbą
nitam i. zw rócił się d o Boga z m odlitw ą, odnajdu
psychokigizacji G edeona. Czyż m ożna wejrzeć
jąc w sobie now ą odw agę i siłę. Jego natarczy
w jego serce i myśli i stw ierdzić, co czuł i czego
w ość nie była czym ś niestosow nym . C o więcej, stanow i on w zór dla nas: kiedy o garniają nas we
się spodziewał? Widać wyraźnie, że G edeon przeżywał we
w nętrzne rozterki i gdy w ydaje się, że stojące
wnętrzną rozterkę. Pragnął jednak, aby Bóg
przed nam i w yzw ania p rzerastają nas, musimy
uspokoił dręczące go wątpliwości za pom ocą do
zw rócić się do Boga z m odlitw ą.
datkowych dowodów' potw ierdzających Jego sło
Tym niem niej om aw ian eg o tu fragm entu nie
wa J a k powiedziałeś” (Sdz 6.37). OdpowiadaI
należy odczytyw ać ja k o zach ę ty dla tych. którzy
przecież na Boże wezwanie (Sdz 6.14-16). W ahał
sądzą, że Bóg potw ierdzi każdy swój nakaz ta kim znakiem , o jak i poprosim y! Bóg mógł prze
się. ale nie tracił wiary. C o zatem z kwestią prośby o znaki? Kiedy to
cież rów nie d o b rze odm ó w ić sp e łn ie n ia prośby
robimy, czy zachow ujemy się jak uczeni w Piś
G ed eo n a . Fakt. że tego nie zrobił, nie stanowi
mie i faryzeusze w czasach Jezusa, którzy wciąż
p recedensu, na k tó ry w szyscy w ierzący mogliby
domagali się znaków? Jak wyraźnie określona
się teraz pow oływ ać w ch w ilach wątpliwości.
jest wola Boża w naszym życiu codziennym ? To
Bóg m oże zechcieć p o w tó rzy ć taki przejaw łaski,
prawda, że w przypadku objawień Bóg często
ale wcale nie je s t zobow iązany, by zaspokajać
udzielał konkretnych, szczegółowych poleceń co
nasze p ragnienie w idzialnych, fizycznych zna
do określonych działań. Czy jednak 6 rozdział
ków na potw ierd zen ie sw ojej woli. Cokolwiek
Księgi Sędziów' należy traktow ać jako zaprosze
czyni, pozostaje Jeg o w łasną decyzją.
nie skierowane do wszystkich wierzących, aby domagali się konkretów? Czy w'ola Boża musi być koniecznie w yrażona czarno na białym? Śmiałość G edeona wyraża się
9 ,2 3 Bóg wysłał złego d u ch a?
zarów no
w' jego prośbie o znak, jak i w określeniu tego,
Zobacz kom entarz do I Sm 16.14; 1 Kri 22,20-22.
na czym ów znak ma polegać. W tym w ypadku znak. choć prosty, wymagał cudu. G edeon miał położyć runo wełny na klepisku, gdzie m łóciło
11,30-39 Czy J e fte złożył w ofierze
się zboże (praw dopodobnie u wejścia do bram y
w łasną córkę?
miejskiej). Jeśli na runie pojawi się rosa, podczas gdy ziemia wokół pozostanie sucha, G edeon zy
H istoria Jeflego i jego słynnej przysięgi wywołała
skałby pewność, że Bóg naprawdę posłuży się
zażarte spory w śród in terp retato ró w . Pytanie,
nim, aby ocalić Izraela z rąk M adianitów.
będące źródłem podziałów je s t proste: czy Jefte
Następnego wieczoru, pełen szacunku zwró
złożył w ofierze sw oją w łasną córkę czy też nie?
cił się do Boga z prośbą o powtórzenie znaku
Jeśli tak, dlaczego Bóg nie potępił tak okropnego
w formie odwrotnej, tzn. tak, aby runo było suche,
czynu?
a ziemia wokół pokryta rosą. W obu przypadkach
Prawie wszyscy w cześni autorzy przedsta
prośba Gedeona została spełniona, potwierdzając
wiali Jeftego jak o składającego w ofierze własną
Bożą obietnicę - że Jego moc okazuje swoją pełną
córkę. D opiero w średniow ieczu zaczęto szukać
skuteczność w naszej słabości (2 Kor 12,9).
sposobów złagodzenia czynu Jeftego. Rzeczywi
Tak więc wiara G edeona została um oc
ście, zdrow o myślący człow iek m usi odczuwać
niona. Płonne obawy dręczące jego rodaków
naturalne oburzenie i szok w konfrontacji z auto
w związku z Madianitami przestały go niepo
kratycznym i niebiblijnym sposobem myślenia
koić. Przed wyruszeniem na rozprawę z M adia
i postępow ania, jakim wykazał się Jefte.
109
Księga Sędziów
Jednak czytelnik musi uwzględniać główny
Jaki zatem ślub złożył Jefte? Niektórzy pró
w ątek Księgi Sędziów: każdy czynił to, co było
bowali złagodzić treść obietnicy, tłumacząc sło
słuszne w jego oczach. Jeftc nie był tu wyjątkiem.
wa ślubowania jako „cokolwiek wyjdzie”. Jednak,
C o więcej, ludzie początkow o mieli wątpliwości,
gdyby autor tekstu hebrajskiego miał na myśli
czy należy pow ierzyć mu urząd sędziego nad ple
formę rodzaju nijakiego (chcąc uwzględnić moż
m ionam i żyjącym i po wschodniej stronie Jorda
liwość odniesienia jej również do zwierząt Jefte-
nu, poniew aż jego m atk a była prostytutką, a jego
go), powinien byl użyć formę innego rodzaju
bracia w ypędzili go z ojcowizny.
(rodzaj nijaki wymagałby użycia żeńskiej formy
T rzy pytania dom agają się w tym przypadku
słowa). Ponieważ jednak użyta jest forma męska
odpow iedzi: (1 ) C o właściwie miał na myśli
wraz z czasownikiem wyjść, może tu chodzie je
Jefte, składając ślub? (2 ) W jaki sposób go wy
dynie o osoby (tak jak to wyrażenie funkcjonuje
pełnił? (3 ) C zy Bóg nie potępił jego czynu?
w każdym innym kontekście) a nie o zwierzęta
Z an im Jefte wyruszył z Mispa. zlożyt Bogu
albo coś innego.
uroczysty ślub, że ofiaruje Mu kogokolwiek, kto
Jefte obiecał, że ktokolwiek jako pierwszy
wyjdzie z drzw i jeg o dom u, jeśli tylko uda mu się
wyjdzie mu na spotkanie po zwycięskiej bitwie
pokonać A m m onitów . Pojawia się tu kwestia ślu
z Ammonitami będzie należał do Pana i zostanie
bow ania o raz problem tego, jak należy rozumieć
złożony w ofierze. Czy Jefte rozumiał to w spo
słowo „kogokolwiek".
sób dosłowny? Jeśli nie. dlaczego użył właśnie
Praktyka składania ślubów ma swoją trady
tych słów? A jeśli tak. jak to możliwe, aby sędzia,
cję w Piśm ie Świętym, ale wiążą się z nią pewne
namaszczony Duchem Świętym na przywódcę
niebezpieczeństw a, których należy unikać. Po
wyprawy wojennej, mógł dopuścić się tak poważ
pierw sze, najlepiej unikać składania ślubów, któ
nego naruszenia jasno określonego prawa Boże
re potem tru d n o będzie wypełnić ze względu na
go (Kpł 18.21; Pwt 12.31) - zakazu składania
skrupuły albo okoliczności (Prz 20,25; Koli 5,2-6).
ofiar z. ludzi?
Po drugie, nigdy nie wolno składać ślubów, aby
Takie irracjonalne zachowanie da się wyjaś
uzyskać od Boga jak ąś przysługę - tak jakby
nić jedynie w jeden sposób; Boża aprobata
m ożna było zarobić na Bożą łaskę albo skłonić
w' stosunku do danej osoby w jednej dziedzinie
Boga d o zrobienia dla nas czegoś, czego norm al
życia nie stanowi gwarancji, że Bóg pochwala
nie by nie zrobił. Z am iast ślubować, powinniśmy
jego postępowanie w innych sferach życia. Na
w yrażać Mu w dzięczność za udzielenie nam nie
przykład, Dawid byl także prowadzony przez
zasłużonej łaski. Kiedy ktoś złożył ślub. obietnica powinna zostać d o trzym ana (Lb 36,2-13: Ps 15,4; 66.13-
Ducha Bożego i znajdował upodobanie w Bo żych oczach, jednakże nie wszystkie czyny Dawi da są godne naśladowania.
14; 76,12; D z 5.1-4). Nie należy natomiast do
Niektórzy interpretatorzy próbowali prze
trzym ywać przysiąg i ślubów, które naruszają
tłumaczyć słowo „i" pomiędzy „będzie należał
Boże praw o m oralne. Dlatego lekkomyślna obiet
do Pana" a „złożę z niego ofiarę" jako „lub". Nie
nica H eroda, która doprowadziła do prośby
stety dla tego pomysłowego rozwiązania, takie
0 głowę Jan a Chrzciciela, nie powinna była zo
tłumaczenie użytego tu słowa hebrajskiego nie
stać spełniona, ale niestety, była (Mk 6,23-27).
jest dopuszczalne w żadnym innym miejscu Sta
H erod powinien był wycofać się z danego słowa 1 prosić o w ybaczenie za to, że w ogóle złożył
próbowano to zrobić (2 Kri 18.27) również budzi
taką obietnicę. Jedynie przysięgi i śluby złożone jako wyraz wiary nie powinny być nigdy łamane. Inne będą powodem lam entu albo wstrząsu.
rego Testamentu. Jedyny inny przypadek, gdzie bardzo poważne wątpliwości. Jefte znał prawo Mojżeszowe, które zakazy wało składania ofiar z ludzi. Sdz 11,12-23 dowo
S ta n Testament
dzi. ze znał historię Izraela i potrafił recytow ać ją
110 n ia" sw ej có rk i n a o fia rę c a ło p a ln ą w zam ian za
na życzenie. O czyw iście wcale nie w ynika z tego.
B ożą p o m o c w p o k o n a n iu A m m o n itó w . Zrobił
że zawsze czynił to. co nakazyw ało praw o, p o d o b
to z w łasn ej w oli. c o o z n a c z a , że w spom niana
nie jak nasza w iedza o tym . co właściw e, nic sta
w yżej z a s a d a n ie n ta tu z a s to s o w a n ia . P oza tym.
nowi gw arancji. że zaw sze będziem y to czynić.
o so b y o b ło ż o n e „ k lą tw ą " ( /te r e m ) były zabijane
O dczy tu jąc w sp o m niany tek st w sp o s ó b naj
nie ja k o o fia ra p r z e z n a c z o n a n a ca ło p a le n ie , ale
bardziej naturalny, trzeb a uzn ać, iż Je fte rzeczy
z ro z k a z u P a n a ( L b 21,2-3; P w t 13,12-18; 1 Sm
wiście złożył sw oją có rk ę w ofierze, przy całym
15.33). Iro n ia c a łe j sy tu a c ji p o le g a n a tym . żejak
tragizm ie tej sytuacji. Jeśli zło żen ie w łasnej có rk i
m ów i M ic h e a sz . n ie w o ln o „w y d ać pierw o ro d n e
w „ofierze" o zn acz ało dla Je fteg o p rz e z n a c z e n ie
go [sw ego] za [sw ó j] w y s tę p e k . ow'oc łona za
jej d o życia w d ziew ictw ie i służby w św iątyni, to
g rz e c h [w ła sn e j] d u s z y ” (M i 6 ,7 ).
tekst ani jed n y m słow em na to nie w skazuje. Je
D la c z e g o S d z 11.39 stw ie rd z a , że c ó rk a Jef
dyne ew entualne p o tw ierd zen ie takiej in te rp re ta
teg o była d z ie w ic ą , je ś li te n rz e c z y w iśc ie złożył
cji kryje się w słow ach, że ktokolw iek w yjdzie
ją W' o fierze ? M o ż n a to w y ja ś n ić , je ś li uznam y, że
z d om u „będzie n ależał d o P an a" (S d z 11,31).
h e b ra jsk i te k s t n a jle p ie j p r z e tłu m a c z y ć w tym
Jed n ak kolejne w yrażenie w yraźnie w skazuje, że
p rz y p a d k u ja k o c z a s z a p rz e s z ły : „ ta k n ie była po
Jefte m iał na m yśli ofiarę ca ło p a ln ą - „złożę
z n a ła p o ż y c ia z m ę ż e m " . U w a g a ta d o d a n a jest
z niego ofiarę c a ło p a ln ą ”.
d la p o d k re ś le n ia tra g e d ii c a łe j sy tu a c ji.
Z in terp retacją zak ład ającą, że Je fte m u c h o
Je śli c ó rk a J e fte g o z o s ta ła z ło ż o n a w ofierze
dziło o o d d an ie córki na służbę w św iątyni, w iąże
c a ło p a ln e j. w 'brew p ra w u M o jż e sz o w e m u , dla
się jeszcze je d e n pro b lem . D laczego Je fte nie za
cz e g o je j ś m ie rć m ia ła b y by ć o k a z ją d o co rocz
płacił oku p u , jak i przew idyw ała K sięga K a p ła ń
nych o b ch o d ó w ' i z a s łu g iw a ć n a u p am ię tn ie n ie
ska 27.1-8. aby o dzyskać sw oją có rkę? W końcu,
w' P iśm ie Ś w ięty m ? C z y ż n ie b y ło b y c zy m ś bar
m artw ił go fakt, że jeg o có rk a nie b ęd zie m iała
dziej n a tu ra ln y m , ab y w p rz y p ły w ie o d ra z y lu
potom stw a, a jej im ię zniknie z w ykazu dzieci
dzie zech c ie li ja k n a jsz y b c ie j z a p o m n ie ć o tym
Izraela. K obietę m o żn a było w ykupić za cen ę
n ie sz c z ę sn y m w y d a rz e n iu ?
30 syklów sreb ra (K pi 27,4).
F ak t, że „có rk i iz ra e lsk ie s c h o d z iły się na
N iek tó rzy egzegeci. tacy ja k Ja m e s Jo rd a n ,
c z te ry d n i, aby o p ła k iw a ć c ó rk ę Je fte g o Gilead-
usiłowali rozw iązać ten istotny p ro b lem , cy tu jąc
czyku" (S d z 11,40) n ie je s t b ib lijn y m w yrazem
Kpi 27,28-29, gdzie stw ierdza się. że ż a d n a o so b a
p o p a rc ia teg o czy n u . T ek st n ie w s p o m in a także,
„pośw ięcona" Panu nie m oże zo stać w y kupiona.
że o b y czaju teg o p r z e s tr z e g a n o w cały m Izraelu.
To praw da, jed n ak słowo „pośw ięcony” użyte
A le gdyby n aw et było to św ię to n a ro d o w e , jego
w tym przypadku m a zn acz en ie te c h n ic z n e . Je st
p o c z ą tk ie m był m iejsco w y zw yczaj, a nie słowo
o n o przeciw ieństw em ofiary d o brow olnej, któ ra
Boże p r z e k a z a n e p rz e z p ro ro k ó w lub n atc h n io
stanow i sens ślubu. W okresie p o d b o ju , w tym
nych przyw ódców .
właśnie sensie zostało „pośw ięcone" P anu (tzn .
T rag ed ia g łu p o ty Je fte g o i je g o a u to k raty cz
„obłożone klątw ą") Jerycho, co o zn acz ało , że
n ego ślu b u sta n o w i d la n a s o s trz e ż e n ie na tem at
wszystko w tym m ieście należało do Boga. C zego
p rz e w ro tn o śc i ludzkiej m ą d ro śc i, gdy człow iek
nie dało się spalić, a więc złoto, sreb ro lub żela
d ziała n ie z a le ż n ie od B oga. N ie n ależy w ięc ab
zo. należało zebrać i um ieścić w przybytku. D la
so lu tn ie tra k to w a ć p o sta w y Je fte g o ja k o norm y
tego też kiedy A kan zachow ał dla siebie część
dla w ierzący ch , k tó rzy ró w n ież złożyli kiedyś lek
łupu z Jerycha, okradł sam ego Boga.
kom yślne śluby i czu ją, że te r a z m u sz ą d otrzy
Jed n ak w om aw ianym tu fragm encie nie o to
m ać d an e g o słow a, p o n ie w a ż B iblia m ówi, iż
chodzi. Jefte nie został zm uszony do „pośw ięce
Jefte w ypełnił zło żo n y ślu b . S am fakt. że jakieś
Ill
Kstęgfi Sędzio*
w y d arzen ie o p isa n e je s t w P iśm ie Świętym , nie
W oodT czy Lukę W iseman uważają, że słowo to
o z n a c z a , iż Bóg p rag n ie, abyśm y postępow ali po
odnosi się do Boga.
d o b n ie. Taki p o słu c h n ależy się tylko słowu po
Historia Sam sona stanowi punkt kulmina
c h o d z ą c e m u b e z p o ś re d n io od Boga. które wyni
cyjny tematyki Księgi Sędziów. Mottem tej księgi
ka z Je g o n a tu ry lub o p iera się na Jego auto
jest powtarzające się jak refren zdanie „każdy
rytecie.
czynił to. co było słuszne w jego oczach" ( Sdz 17,6: 21.25). Podobnego stwierdzenia narrator używa, pisząc o Sam sonie w rozdziale 14. D o
13.21-22 K im je s t A nioł P a n a ?
słowne tłum aczenie wersetu 3 mogło by brzmieć: „Weźcie mi tę. gdyż jest odpowiednia w moich
Z o b a cz k o m e n ta r z d o S dz 6.22-23.
oczach”. Werset 7 m ożna by z kolei przetłum a czyć jako „w jego oczach była najodpowiedniej szą”6 (BT „spodobała mu się”). W tym sensie
13.21-22 C zy m o ż n a zobaczyć Boga?
Sam son był typową postacią tego okresu historii
Z o b a cz k o m e n ta rz do W j 33.18-23.
żał za słuszne.
Izraela - był to czas. gdy każdy czynił to. co uwa Chyba najlepiej przyjąć założenie, że po przednikiem , do którego odnosi się zaimek ..on"
14,2-4 C zy m ałżeń stw o S am so n a
lub „który” w wersecie 14.4 jest Jahwe, ponieważ
było zg o d n e z w olą B ożą?
w przeciwnym razie byłoby to nadużycie kon strukcji gram atycznej. Wydaje się. że Samson
Bóg w y raźn ie za b ro n ił Izraelitom zaw ierania
w większej mierze kieruje się własnym popędem
m a łż e ń stw z K an an e jc zy k am i (W j 34.11-16; Pwt
seksualnym , aniżeli jakim ś tajnym celem podję
7.1-4). F ilisty n i, n iezalicza n i co praw da do Kana-
tym w imieniu narodu. Robit to. co uważał za
nejczyków , byli w rzeczyw istości spokrew nieni
słuszne. Realizował jednak nie swój własny cel.
z E g ip c ja n a m i (R d z 10,14). Tym niem niej, wyda
ale cel Boży.
je się. że z a s a d a u n ik a n ia m ałżeństw m ieszanych
Na pierwszy rzut oka wydaje się jednak, że
o d n o siła się w rów nym sto p n iu do Filistynów,
takie założenie czyni ten fragment jeszcze trud
ja k i d o K an an ejczy k ó w , poniew aż nie dotyczyła
niejszym. Jak to możliwe, aby Bóg mógi złamać
n aro d o w o ści a religii. W ierzący nie mieli zawie
własne zasady, żeby osiągnąć jakiś inny cel.
rać m a łż e ń stw z p o g an am i.
choćby nawet szczytny?
P o n a d to , istn ieje pew na niejasność w werse
Jam es Jordan twierdzi, że Bog prowadził
cie 4. K to szuka! okazji rozpraw y z Filistynam i:
Sam sona w kierunku małżeństwa, choć Samson
Bóg czy S am so n ? W tekście hebrajskim występu
postępował po swojemu. Celem takiego małżeń
je po p ro stu zaim ek „on". N iektórzy kom entato
stwa. zdaniem Jordana. była ewangelizacja. Gdy-
rzy, tacy ja k G eo rg e B ush', J.F.K . Keil oraz A n d rew R o b e rt F ausset uznają, że chodzi tu o S am so n a; inni. m .in. D ale R alph Davis6. Leon ’ Leon James Wood (1918-1977) teolog amerykański, brat udział w przygotowaniu protestanckiego przekładu Pismu Świętego Starego i Nowego Testamentu na język 5 George Hush (17 96 -18 59 ) - pastor, am erykański ba dacz Pism a Świętego (przyp. tłum.).
angielski (New Internationl Version. N1V). najpopular niejszego w krajach anglojęzycznych współczesnego
6 D ale R alph Davis - pastor K ościoła prezbiteriańskiego. profesor b iblistyki (przyp. tłum.).
tłumaczeniu B ib lii (przyp. tłum.). ’ Por. Biblia Warszawska 1975 (przyp. tłum.).
Siary Testament
112
b\ naród filistyński przyjął gałązkę oliwną, której
na d o k o n ało się za spraw ą P ana. Pamiętajmy, że
symbolem w tym przypadku było m ałżeństw o
język biblijny często przypisuje Bogu to, co On
Sam sona i uznał, że ziemia, na której m ieszka,
zaledw ie d o p u sz cza.
należy do Izraela, nastąpiłby koniec wojny. Z a
Bóg z pew nością kierow ał Sam sonem , aby
miast tego, zagadka, którą Sam son postawił
szukał pow odu d o sp o ru z F ilistynam i i poprawa-
w czasie uczty (14.10-20) była okazją, aby na jaw
dzil Izraelitów d o w alki o w yzw olenie z ucisku.
wyszła prawdziwa natura Filistynów. W iększość
Je d n ak S am son nie zad ał sobie tru d u , aby zapy
Izraelitów nie dostrzegało istoty panow ania fili
tać Boga. w jak i sp o só b m iałby tego właściwie
styńskiego; trzeba było poruszyć ich serca. P o
do konać. N ie p o stą p ił tak. ja k czynił jego następ
nieważ Filistyni byli spokrewnieni z E gipcjana
ca Sam uel, k tóry m ów ił: „M ów. Panic, bo sługa
mi. niewola pod panowaniem filistyńskim przy
Twój słu c h a ”. N ie szukał też Bożej rady. gdy ro
pom inała niewolę egipską. Przypom inający Iwa
dzice kw estionow ali je g o w ybór narzeczonej
sfinks jest strażnikiem Egiptu, a to właśnie lew
z n aro d u Filistynów . D la nieg o w ażne było tylko
zaatakował Sam sona, kiedy wyruszył do Fiiistei.
to. że „sp o d o b ała się je g o o czo m ". Nic więc
Jednak argum entacja Jordana wydaje się
dziwmego, że m iał on je d y n ie zapoczątkow ać wy
dość niejasna i w zbyt dużym stopniu opiera się
zw olenie Izraela z niew oli filistyńskiej. Być może
na symbolice - szczególnie, że dotyczy niezwy
waelkość. ja k ą m ógł o siąg n ąć, została ograniczo
kle trudnej kwestii teologicznej. Z punktu w idze
na p rzez jeg o wady. p o p rz e z zbytnie poddanie
nia laika, jego rozwiązanie wydaje się dość
się duchow i ów czesnego czasu.
sztuczne.
Z całej historii m o ż n a zatem wyciągnąć na
Z nacznie lepsze podejście proponuje Dale
stępujący w niosek: Bóg nie kierow ał ani nie kusił
Ralph Davis. Według niego. tym. który szukał
S am sona d o zro b ien ia czegoś, czeg o sam wcześ
powodu do sporu z Filistynami był Jahw e. Nie
niej w yraźnie zak az ał w sw oim Słowie. Bóg prag
oznacza to bynajm niej, że Bog tolerował wszyst
nął porażki Filistynów , ale w cale nie dal Samso-
ko. co robił Sam son lub sposób, w jaki to czynił.
nowi w olnej ręki. P oza tym . błogosław ieństwo
Davis mówi: „Wielu rodziców chrześcijańskich
Boże. jakim ktoś cieszy się w je d n e j dziedzinie
znalazło się w podobnej sytuacji co M anoach
życia nie o zn acz a, że Bóg ak cep tu je jego postę
i jego żona. Zdając sobie sprawę z własnych sła
pow anie w każdej sytuacji. S am son okazał wy
bości i grzechów, wiernie przekazywali dziecku
raźny u p ó r w' spraw ie m ałżeń stw a i nie chciał
nakazy Prawa, modlili się za nic, karcili je i ko
słuchać rodziców ani Boga. Je d n a k ani jego głu
chali. tylko po to. aby któregoś dnia ich syn lub
pota ani u p ó r nie pow strzym ały realizacji planu
córka z własnej woli zeszła z drogi Bożej. N ie
Bożego.
ulega wątpliwości, że takie dośw iadczenie jest
Zobacz również k o m en ta rz do R dz 50.19-21-
dla rodziców ogrom nym ciosem . Nie m ożna jed nak zapom inać o wersecie 4: Rodzice jego nie wiedzieli, że to pochodziło od Pana*. To. o czym nie wiemy, może się jeszcze okazać naszą naj
17,1-2 Czy złodziej zo stał najpierw przeklęty' a n astępnie pobłogosławiony?
większą pociechą"9. G rzechu Sam sona nie wolno przypisywać Bogu. ale wybawienie Izraelitów rękam i Samso-
Ta historia wydaje się tak p o m ieszan a i szalona, że w zbudza p rzede w szystkim
zakłopotanie.
O co w łaściwie chodzi w tej pełnej treści rozmo wie m iędzy m atką a synem ? ' Date Ralph Davis. Such a Great Salvation (G rand Ra pids. Mich.: Baker. 1990), s. 172.
C zytelnik zastanaw ia się. gdzie w tej dziw nej opow ieści pojaw ia się ocen a wydarzeń ze
strony autora, albo nawet Boga. Jak to możliwe,
Ucieszonej odzyskaniem pieniędzy matki
żc m atka przeklina złodzieja, a następnie odwra
nic interesowało w tym momencie, dlaczego Mi
ca się i błogosław i go, dowiedziawszy się. żc wi-
kajehu w ogóle je ukradł. Wprost przeciwnie, te
nowajcą był jej własny syn. Czyż kradzież nie
raz najbardziej zależało jej na tym. aby odwrócić
p ozostaje złem dla każdego w całym Piśmie
działanie przekleństwa, jakie sprowadziła na gło
Świętym? Jak Bóg m oże nagle pobłogosławić ko
wę syna. Dlatego powiedziała; „Niech będzie
goś, kto właśnie został przeklęty? Czego właści
mój syn błogosławiony przez Pana!”. Miała na
wie spodziew ała się owa kobieta? Dlaczego wy
dzieję. że owo błogosławieństwo złagodzi, jeśli
pow iedziała takie dziw ne słowa, słysząc, że jej
nie unieważni, negatywne skutki przekleństwa,
p ieniądze były w rękach jednego z jej synów?
jakie rzuciła na Mikajehu.
A u to r Księgi Sędziów chciał nam pokazać,
Trzeba w tym miejscu wyjaśnić, że Biblia
że w Izraelu w szystkie sprawy wymknęły się spod
opisuje tylko to. co się wydarzyło; w żadnym ra
kontroli. Praw ie każdy aspekt tej opowieści ujaw
zie nie ukazuje lego postępowania jako normy
nia naru szen ie woli Bożej, którą objawił On
do naśladowania. Historię tę należy odczytywać
w cześniej Izraelowi.
w kontekście całego wcześniejszego objawienia
W ątek narracyjny jest wyraźnie skondenso
Bożego.
wany w bard zo zwięzłej formie. Matka Mikaje-
W opowiadaniu tym można dostrzec przy
hu, odkrywszy, że skradziono jej tysiąc sto sy
najmniej 6 grzechów. Po pierwsze, ósme przyka
klów srebra, zareagow ała przekleństwem. Konse
zanie (siódme wg katechizmu katolickiego -
kwencje takiego przekleństw a nie były w tamtej
przyp. red.) stwierdza (Wj 20,15) wyraźnie: „Nie
k ulturze wcale rzeczą błahą, ponieważ gdy słowo
będziesz kradł". Mikajehu ukradł pieniądze mat
zostało raz wypowiedziane, było tak, jakby stało
ki, a później ludzie z pokolenia Dana ukradli
się ju ż faktem dokonanym . N ie dało się go po
przedmioty kultu z jego prywatnego przybytku.
prostu cofnąć, tak jak dzieje się to często w dzi
Po drugie, Mikajehu i jego matka, próbując
siejszej kulturze, gdy ktoś powie coś bez zastano
w pewnym sensie zabezpieczyć się na wypadek,
wienia: „Ach, zapom nij o tym. co powiedziałem;
gdyby Bóg zamierzał wypełnić jej przekleństwo,
nie m ówiłem tego na poważnie". Izraelici okresu
przeznaczyli część pieniędzy na wykonanie po
starotestam entow ego wierzyli, że Bóg czuwa nad
sążka. Było to jednak sprzeczne z drugim przy
każdym w ypowiedzianym słowem i pilnuje, aby
kazaniem (pierwszym wg katechizmu katolickie
śluby, przysięgi a nawet błahe słowa znalazły
go - przyp. red.). Widać tu wyraźnie jak przytę
swoje w ypełnienie. N ie chodziło tu o magiczne
piona była ich świadomość teologiczna. Jak mo
podejście do słów, ale o m ocne przekonanie, że
gli spodziewać się błogosławieństwa Bożego, za
mowa nie jest czczą gadaniną i słowa niosą ze
mieniwszy suwerennego Pana wszechświata na
sobą konsekwencje.
„posążka rzeźbionego i ulanego z metalu”?
Kiedy M ikajehu usłyszał przekleństwo swej
Po trzecie. Mikajehu stworzył sobie w domu
matki, natychm iast wyznał, że to on był owym
prywatny przybytek. Wcześniej Bog nakazał, aby
złodziejem . Najwyraźniej bal się konsekwencji
istniał tylko jeden przybytek dla całego ludu i był
usłyszanego przekleństwa. Jest mało prawdopo
nim Namiot Spotkania w Szilo (Pw t 12.4-14).
dobne, iż jego m atka ju ż wcześniej podejrzewała
Bóg obiecał, że zamieszka lam i um ieści swoje
własnego syna i św iadom ie wobec niego wypo
Imię wewnątrz przybytku, n ic zaś w poszczegól
wiedziała przekleństw o. Najprawdopodobniej nie zdawała sobie sprawy z jego obecności. Prze kleństwa w owym czasie traktowano zbyt poważ nie. aby możliwa była jakaś inna interpretacja.
nych namiotach czy dom ach całego Izraela. Następnie, M ika je h u u czynił jednego z włas
nych synów pryw atnym kapłanem, ch oć do służ by przy ołtarzu Bóg wyznaczył jedynie członków'
Starv Testament
114
rvxlu Aarona z pokolenia Lewiego. Najw yraźniej
N a koniec, o p u sz czen ie p rzez Lewitę wy-
tak: układ się nie spraw dził i M ikajehu wynajął
znaczo n eg o m u m iasta, aby o d d ać się na usługi
1 ewiię. który wędrował po okolicy w poszukiw a
M ikajehu, a potem p lem ien ia D ana. dowodzi
niu pracy. 1 tym razem M ikajehu, a następnie
tego, że był o p o rtu n is tą . Ja k o Lew ita, miał przy
pokolenie Dana. naruszyli Boże polecenie, po
d zielone m iejsce pracy. Z a m ia st tam pozostać,
nieważ ty lko Aaron i członkowie jego rodu byli
postanow ił
prawdziwymi kapłanam i.
w skutek tego, jeg o g rzech m iał wpływ na wielu
Kiedy pokolenie D an a postanow iło opuścić
sam
p o kierow ać
sw oim
życiem;
ludzi.
równinę nadm orską, popełnili piąty grzech opi
A ni ta h istoria, ani ta m te czasy nie budzą
sany w tym opow iadaniu, porzucając w yznaczo
sym patii; je d n a k o p is ten je s t całkow icie reali
ne im dziedzictwo. Powinni byli raczej podbić
styczny i stanow i w yraźne ostrzeże n ie . W ciem
przydzielone im terytorium , zam iast kapitulo
ności nocy nie pow inniśm y poddaw ać w wąt
wać przed Filistynami i w yruszać na północ do
pliw ość tego. co Bóg objaw ił nam w świetle
m iasta Lajisz.
dnia.
K s ię g a R u t
3,7-9 Co wydarzyło się na klepisku?
spożył. Tekst stwierdza po prostu, że „był w do
Niektórzy kom entatorzy tego fragmentu sugero
i pełen pozytywnego nastawienia. A dlaczegóż
brym samopoczuciu". Był w pogodnym nastroju wali, że śm iały czyn Rut owej nocy na klepisku
by nie? Tuż obok niego na klepisku leżał plon
wykraczał poza norm alne granice przyzwoitości
jego ciężkiej pracy. Jednak obfity posiłek wpra
i obejm ow ał współżycie z Boozem. Ich zdaniem
wił go w stan senności, dlatego poszedł położyć
czas żniw na całym świecie jest okresem święto
się na brzegu stosu dopiero co wymłóconego
wania rytuałów płodności. W takich momentach
zboża. Jest mało prawdopodobne, że Booz sam
w starożytności ludzie pozwalali sobie na większą
pilnował tego zboża i że w pobliżu nie było żad
swobodę obyczajów niż zazwyczaj. Podczas ta
nych innych robotników, którzy po przebudzeniu
kich właśnie uroczystości związanych ze zbiora
0 świcie razem z nim zabraliby się do pracy.
mi, gdy Booz zdążył się już upić winem. Rut zbli żyła się do niego, aby zmusić go do małżeństwa.
Później, gdy Booz zasnął, zjawiła się Rut 1 ostrożnie podniosła przykrycie, kładąc się
Inni interpretow ali wzm iankę o „stopach"
w poprzek przy jego stopach. Wzmianka o jego
Booza jako eufem izm odnoszący się do męskich
stopach pozbawionajest jakikolwiek podtekstów
narządów rozrodczych. Gdyby rzeczywiście cho
seksualnych, ponieważ zaraz potem mowa jest
dziło o takie znaczenie, wtedy tekst byłby dys
o tym. że Booz poderwał się' w środku nocy. gdy
kretnym naw iązaniem do zaspokojenia cieles nych popędów.
jego stopy dotknęły ciała Rut. Rut natychmiast wyjaśniła cel swojej wizyty,
Takie sugestie są jednak niepotrzebne: wyda je się, że au to r rozm yślnie dobierał słowa, aby
mną". Używała przyjętego idiomu oznacząjące-
uniknąć jakichkolwiek insynuacji. Po pierwsze, jest wysoce nieprawdopodob ne, żc Booz był pijany po dobrym posiłku, jaki
1Za Biblią Warszawską 1975 (przyp. ihim.).
prosząc: „Rozciągnij brzeg swego płaszcza nade
116
Sta n Testament
go: .wyjdź za mnie" - to sam o wyrażenie poja-
O sz la c h e tn e j p o s ta w ie B o o z a św ia d czy jeg o
wia się także w innych fragm entach, takich ja k
stw ie rd zen ie, iż j e s t k to ś. k to m a pierw szeń stw o
Fz 16.8: Pwt 23.1; 27,20 oraz Ml 2,16. N iewątpli-
w ykupu R ut. p o n ie w a ż j e s t je j b liższ y m krew-
wic idiom ten był odzwierciedleniem zwyczaju,
nym . Jeśli je d n a k o k a ż e się. że c z ło w ie k ów nie
nadal praktykowanego wśród niektórych Ara-
ch ce p o d ją ć tej o d p o w ie d z ia ln o ś c i ( c o też się sta-
bów. polegającego na tym, że m ężczyzna zarzuca
ło). w tedy B ooz p o ślu b i R u t.
szatę na kobietę, którą postanowił poślubić. G est ten symbolizuje ochronę oraz stanowi deklarację
R zeczą g o d n ą uw agi je s t fak t, że R ut wydaje się gotow a p o ślu b ić n aw et te g o d ru g ie g o krewno-
chęci mężczyzny, aby dopełnić związek poprzez
go. p o d p o rz ą d k o w u ją c w ła s n e s z c z ę ś c ie poczu-
współżycie seksualne z wybraną kobietą.
ciu o b o w iązk u w y d a n ia p o to m k a sw e m u zm arłe-
Booz modli! się w Rt 2,12. aby Rut otrzym a-
m u m ężow i i N a o m i. P o s tę p u ją c w te n sposób,
la nagrodę od Boga. pod którego skrzydła przy-
p o k azu je po raz kolejny, d la c z e g o k się g a ta wy
szła się schronić. W zasadzie Rut prosiła więc
różnią ją ja k o n a jg o d n ie js z y p rz y k ła d osoby, któ-
Booza, aby wypełnił własną modlitwę, poniew aż
rą 31 ro zd ział K sięgi P rz y słó w o k r e ś la m ianem
w języku hebrajskim ..płaszcz” i .skrzydła" mają
..dzielnej n ie w ia sty ”.
podobny żródloslów.
Z a rz u ty p o d a d re s e m R u t i B o o z a są fałszy-
Motywacja działania Rut ujawnia się w na-
we i b e z p o d sta w n e . C h o ć ich s p o tk a n ie odbyło
zwaniu Booza „powinowatym” (posiadającym
się w c ie m n o śc i i w c z a s ie sn u , te k s t n ie sugeruje,
względem niej „prawo wykupu” ). Chodzi więc
aby ich z a c h o w a n ie w ja k iś s p o s ó b n a r u s z a ło za-
o pewien stan prawny. A zatem z punktu w idze-
sady m o ra ln e a lb o naw et s p e c ja ln ie o d b ie g a ło od
nia prawa izraelskiego, jej prośba nie była czym ś
n o rm sp o łe czn y ch p a n u ją c y c h w o w y m czasie
niezwykłym.
w śród czło n k ó w p o b o ż n e j re s z ty Iz ra e la .
P
ie r w s z a
K
się g a
Sa m u e l a
1,1 Czy Samuel był Lewitą czy Efraimitą?
blii. przedstawia swoją prośbę Bogu. N ie ma tu
Zobacz komentarz do I K r n 6.16.
jak najbardziej bezpośrednia. Gdyby tylko Bóg
stawiania żądań ani żadnych gróźb. Jej prośba nie ma formy ułożonej, rytualnej modlitwy. Jest
zechciał wejrzeć, gdyby tylko wspomniał o niej i dał jej syna. ona obiecuje Mu, żc nie wbije się
1,11 Czy Anna postąpiła słusznie, zawierając umowę z Bogiem?
w dumę, nie zapom ni o wdzięczności; wprost przeciwnie, odda swego syna (nigdy nie bierze pod uwagę, że może to byc dziewczynka) Bogu.
C z y ro z p a c z liw a m o d litw a A n n y o syna to właś
Bóg nie musiał spełnić jej prośby. Jednak to,
c iw y sposób zw ra ca n ia się d o Boga. czy jest to
że to zrobił, wskazuje, iż uznał jej motywację za
raczej zły p rzy kła d postępow ania, polegający na
właściwą, a jej prośbę za uzasadnioną.
targow aniu się z B ogiem ? M o d litw a A n n y ma tyle w spólnego z nega tyw ną postaw ą targow ania się z Bogiem , co wiele
2 ,2 5 C zy B óg uniem ożliw ił synom
z naszych własnych m odlitw . C h o ć prawdą jest.
H eleg o odw rócenie się od grzech u ?
żc m ożn a nadu żyw ać przyw ileju posiadania bez pośred n ieg o dostępu do tronu Bożego, aby skła
W jakim sensie było wolą Bożą, aby doprowadzić
dać swe prośby, je d n a k to Bóg decyduje o sto-
synów Helego do śmierci? C zy oznacza to. iż
sow n ości i m otyw acji danej prośby, a nie czło
Bog w jakiś sposób rzeczywiście sprawił, że Hof-
wiek.
ni i Pinchas nic odw rócili się nigdy od grzechu ciekawe, w arto zauważyć bezpośred
i zostali skazani na śmierć? C zy w związku z tym
niość i prostotę, z jak ą owa kobieta, należąca do
m ożna zatem powiedzieć, że obaj synowie naj
grona w ielu bezpłodnych kobiet opisanych w B i
wyższego kapłana, Helego, m ieli wolną wolę?
Co
S/,)n Testament
118
Pan m oże o dw rocie los b iednego i bog ateg o ( I Sm 2.6) i u tw ierdzić buntow ników i g rz e sz n i
6 ,1 9 Ś m ie rć z a o g lą d a n ie A rki P rz y m ie rz a ?
ków w zatw ardziałości serca ( I Sm 2.25). N ieszczęsny Heli. będąc w podeszłym w ie
Zobacz komentarz do 2 Sm 6,6-7.
ku. nie m iał ju ż sił zn osić zach o w an ia sw oich upartych synów. D o w cześniejszych przypadków bezdusznego trak to w an ia Izraelitów p rz y n o sz ą
8 - 1 2 C zy B óg c h c ia ł, ab y Izrae l miał
cych ofiary do przybytku ( I Sm 2,13-16), d o sz ła
k ró la ?
teraz jeszcze rozw iązłość (1 Sm 2,22 por. Wj 3S.8). Tego rodzaju ry tualna p ro sty tu cja, p rak ty kowana u kanan ejsk ich
Tym . c o sp ra w ia , że p r z y to c z o n y frag m en t stano
sąsiadów , w Izraelu
wa p rzy k ład tru d n y c h stw ie rd z e ń , n ie je s t fakt, żc
była surow o zak azan a (L b 25,1-5; Pw t 23,18; A m
z a w iera o n , ja k to n ie s łu s z n ie o k re ślili niektórzy
2.7-8).
k o m e n ta to rz y , p rz y d łu g ie d y w a g a c je rozczaro
W końcu Heli otw arcie skrytykow ał p rze
w a n eg o p ro ro k a . C h o d z i o to . że a ż d o niedaw
w rotne i auto k raty czn e p ostępow anie sw oich sy
na. w ię k sz o ść b a d a c z y S ta re g o T e sta m e n tu nie-
nów, jed n ak oni puścili jeg o u p o m n ien ie m im o
w y w o d ząc y ch się z n u r tu e w a n g e lik a ln e g o 1 żywi
uszu: obaj nadal robili to, co im się p o d o b ało
ło siln e p rz e k o n a n ie , ja k o b y w I S m 8 - 1 2 od
(1 Sm 2,25). W konsekw encji. Bóg po raz kolej
kryli d w u z n a c z n o ś ć w p o s ta w ie w o b ec instytucji
ny okazał surow ość sw ego sądu. P o d o b n ie jak
k ró la, w' św ie tle n o s z ą c y c h z n a m io n a przym ierza
faraon w czasie niewoli Izraela b u tn ie o d rzu cał
słów 1 Sm 11.14 - 12,25.
w ezw ania d o naw rócenia, p o m im o tego. ż.e Bóg
W p rz e sz ło ś c i d o ś ć c z ę s to ro z d z ia ły 1 Sm 8
w swoim m iłosierdziu zsyłał na niego je d n ą plagę
- 12 u z n a w a n o za z b ió r n ie z a le ż n y c h opow iadań
po drugiej jak o zn ak , tak i tym razem Bóg p o sta nowił. że zakończy ż.ycie synów H elego: był to wyrok nieodw ołalny. Czy była to decyzja niespraw iedliw a alb o zaskakująca? Ż a d n ą m iarą. Bóg o d w ielu lat m u siał wzywać o b u m ężczyzn d o naw rócenia, ale oni, po d o b n ie jak faraon, zm arnow ali w szystkie
■E w a n g e lik a liz m - ru c h m ię d zy w y zn a n io w y w łonie kon serw atyw n ego p ro testa n ty zm u , pow sta ły na począt ku X X w ie ku . E w a n g e lik a liz m w yzn a je pierw sze symbo le ch rze ścija ń skie (n p. A p o s to ls k ie W y zn a n ie Wiary, N ic e jsk o -K o n sta n ty n o p o lita ń s k ie
W y zn a n ie
Wiary),
akcentuje podstaw ow e tezy re fo rm a cy jn e (T y lk o Pismo.
te lala laski i wiele okazji d o zm iany sw ego życia,
T y lko C h ry stu s. T y lk o laską. T y lk o p rze z w iarę), traktu
aż w końcu nie zo stało im w ięcej czasu . P oza
jąc je d n o cze śn ie in n e p ro b le m y do g m a tyczn e (w odróż
tym. ich sytuację pogarszał fakt, że obaj pełnili
nieniu m .in. od fu n d a m e n ta lizm u ) ja k o drugorzędne. E. pod kreśla k o n ie c zn o ś ć o sobistej re la cji człowieka
służbę k apłańską, która n akładała n a nich p o
z B ogiem p rzez C h ry stu sa , w yrażającej się w odpowied
dw ójną odpow iedzialność; za siebie sam ych o ra z
niej postaw ie etycznej; za ch ęca d o le k tu ry Pism a Świę
za ludzi, którzy słuchali ich nauki i brali z nich
tego. m o d litw y i w pływ u na społeczeń stw o poprzez za
przykład (Jk 3,1). Z grzeszyli zatem przeciw ko Bogu. Jeśli w tym p rzypadku w ygląda na to, że
angażow anie m isyjne, sp o łe czn e i naukowe. Inicrkonfcsyjność ew an gclikaln a (jego p rzed sta w icie le obecni są we w szystkich K o śc io ła c h protesta n ck ich , ja k i w Koś
wyrok był surowszy i wykonany zn acz n ie szyb
ciele R z y m s k o k a to lic k im ) po zw a la w zn o s ić się ponad
ciej niż zwykle, w ystarczy w ziąć pod uw agę zasa
wiele sporn ych
dę podw ójnej odpow iedzialności, a słu szn o ść
cw an g clik a lizm u m ają różn e za p a tryw a n ia eklezjologi
Bożego działania okaże się w pełni uspraw iedli wiona. Zobacz również kom entarz do W j 9.12.
kw estii ch rze ścija ń skich . Wyznawcy
czne (w yłączające jed n a k tzw. sukcesję apostolską), sakram en tolog iczn e (za w yjątkiem
sakramentalnego
odrodzen ia i tran ssu b stan cjacji), pneum atologiczne. ekum en iczn e i inne (przyp. tłum .).
119
Pierwsza Ks i ę
lub tradycji, częścio w o pop ierających m onarchię a częściow o w yrażających w obec niej nastaw ie
ku
Samuela
nie stwierdza: „Oto Pan ustanowił nad wami króla”.
nie negatyw ne. Ten p o d ział m ial rzekom o od
Pojawia się tu jednak istotna kwestia. Owe
zw ierciedlać ró żn e postaw y i reakcje w obec in
pięć rozdziałów I Księgi Sam uela nie da się pro
stytucji m o n arch ii i k rólestw a w Izraelu. O gólnie
sto podzielić na dwa wyraźnie różne zbiory opo
rzecz b io rąc, frag m en ty I Sm 8.1-21; 10,17-27
wiadań; niejednoznaczność jest w idoczna we
oraz 12,1-25 o d czy ty w an o jak o w yraz krytycy
wszystkich częściach, niezależnie od tego. do
zm u w obec m o n arch ii, n a to m ia st w 1 Sm 9.1-
której grupy je przypisano! W rzeczywistości
10.16 i 11.1-15 d o strz e g a n o nastaw ienie pro-mo-
chodzi więc o to. aby przede wszystkim wyjaśnić
n arch iczn e. P rzy jęcie takiej interp retacji tekstu
istnienie owej niejednoznaczności. Skąd bierze
staw ia n as p rzed d y lem atem : czy to m ożliw e, że
się ta postaw a łącząca w sobie zarów no pochw a
Pism o Św ięte ró w n o cześn ie pochw ala i potępia
lę. jak i potępienie m onarchii w Izraelu?
pojęcie m o n arch ii?
Proponow ana w tym przypadku odpow iedz
D ru g i p ro b lem p ojaw iający się w dyskusji
na to pytanie jest zbieżna z wyjaśnieniem Rober
na lem at 1 Sm 8 - 12 to kw estia kolejności w yda
ta V annoya;, który przyczynę w idocznej dwu
rzeń p rzed staw io n y c h w tej księdze. Pow szech
znaczności upatruje w relacji przym ierza wyra
nie tw ierd zi się. że o b e c n a k olejność jest wyni
żonej w 1 Sm 11.14 - 12,25. A zatem nie tyle
kiem św iad o m ej in g eren cji późniejszego redak
chodzi tu o sam ą instytucję królestwa, co o nt-
tora. p o d jętej ze w zględu na rozw ój tradycji.
dzaj królestw a i powody, dla których m iałoby ono
N a koniec, wielu bad aczy uw aża, że fragm en
być ustanow ione.
ty zaw ierające n astaw ien ie p rzeciw ne m onarchii
Nie ulega w ątpliwości, że królestw o było
św iadczą o z m ian ach redakcyjnych dokonanych
w pełni zgodne z przym ierzem , jakie Jahw e za
pod w pływ em tradycji d eu teronom icznej; argu
warł z Izraelem . Tym. nad czym bolał Samuel
m ent ten o p iera się n a późnym datow aniu pow sta
i co nie podobało się Bogu. była przede wszyst
nia Księgi P o w tó rzo n eg o Praw a w okresie powy-
kim niewłaściwa m otywacja ludu dom agającego
gnaniow ym , tzn . w V lub IV w ieku przed Chr.
się króla: „aby byli jak wszystkie narody” (8.20)
K ażd e z tych tw ierd zeń w ym aga w yjaśnień.
i mieli króla, który by im przew odził w czasie
N ie ulega w ątp liw o ści, że w op o w iad an iach za
wojny. Było to rów noznaczne ze złam aniem
w artych w 1 Sm 8 - 12 rzeczyw iście daje się do
przym ierza i odrzuceniem Jahw e jako Suw erena
strzec p ew n e n ap ięcie. P erspektyw a ustanow ie
(8.7; 10.19). Taka postaw a była puszczeniem
nia m o n arch ii w Izra elu b u d ziła liczne zastrzeże
w niepam ięć troski, jaką Bóg okazywał im w prze
nia. k tó re o tw arcie p o ru sz a n e są w 1 Sm 8.1-21:
szłości. Czyż dotychczas nie chronił ich i wielo
10.17-27 o ra z 12.1-25.
krotnie nie szedł przed nimi w czasie bitwy?
Je d n a k nie n ależy z a p o m in a ć , że królestw o
Poniew aż lud okazał niew ierność, dom aga
w ch o d ziło ró w n ież w zak res plan u B ożego i d o
ją c się króla w łaśnie z takiego pow odu, koniecz
k o n ało się za Je g o zg o d ą. T ę w łaśnie część sw o
ne było ostrzeżenie na tem at „sposobu | panowa
jeg o p lan u Bóg ujaw nił ju ż w czasach M ojżesza
nia | króla” (dosłow ne tłum aczenie wyrażenia
(P w t 17,14-20). S tąd też. gdy S am uel przedstaw ił
miipal hammelek - 8.11). Jeśli tym. czego prag
Saula ludow i, u czynił to w przek o n an iu , że jest
nął lud. była w spółczesna forma monarchii, lu
on człow iekiem w ybranym p rzez Boga ( I Sm
dzie m usieli się przyzw yczaić także do wszelkich
10,24). W y b ó r S aula był w ynikiem podw ójnego p o u czen ia, ja k ie o trzy m ał Sam uel: „W ysłuchaj głosu ludu we w szystkim , co m ówi d o ciebie" (1 Sm 8,7 .2 2 ). C o w ięcej. I Sm 12,13 wyraź
Robert Vannoy. Ctneiuni Rene*xil al Gilgul (Cherry tlili. N J. Mack Publishing. 1978). s. 288.
Sian Testament
120
n adużyć i problem ów z nią zw iązanych, nie tylko
p ełen z a w iro w ań p r z e b ie g te g o p ro cesu w róż
d o przepychu.
nych m ie jsc a c h i w ró ż n y m c z a s ie . K ażda faza
F ragm ent I Sm 8.11-18 w ym ienia pięć p ro b
k o n fro n ta c ji ty ch s p r z e c z n y c h
koncepcji uwi-
lemów w spółczesnej m onarchii. O tym . że były
d a c z n ia z m ie n n e k o leje lo su w w alce pomiędzy
to problem y realn e św iadczą p o c h o d z ą c e m niej
tym i. k tó rz y b ro n ili s u w e re n n o ś c i Ja h w e, a tymi,
więcej z lego sam ego okresu d o k u m e n ty z Ala-
k tó rz y p ra g n ę li b a rd z ie j w id o c z n e j i współczes
lach i U garit '. Była tam m ow a o p o b o rz e d o w oj
nej fo rm y k ró le stw a .
ska. po d d ań stw ie lud n ości, p o w szech n ej konfi skacie p ry w atn eg o m ajątku, p o d a tk a c h i u tra c ie
N a jtr u d n ie js z y m
p r o b le m e m
dotyczącym
k o lejn o śc i w y d a rz e ń je s t z w ią z e k m ięd zy 1 Sm 11.14-15 a 1 S m 10,17-27. sz c z e g ó ln ie jeśli chodzi
w olności osobistej. Ten o p is „sp o so b u [p an o w an ia] króla" o k re
o w y p o w ie d ź z 1 S m 11,14: „ C h o d ź c ie , udam y się
ślał sp o só b fu n k cjo n o w ania królów na Bliskim
d o G ilg a i, ta m n a n o w o u s ta lo n a b ę d z ie władza
W schodzie.
k ró le w sk a ”.
P o trzeb n e
było je d n a k
z g ro m a
d zenie w M ispa (1 Sm 10.17-27). Tam S am uel
W y ra ż e n ie to s ta n o w i n a jb a rd z ie j przekonu
k ró le
ją c y d o w ó d n a p o tw ie r d z e n ie a rg u m e n ta c ji, że
stw a" (do sło w n e tłu m aczen ie w yrażenia m iśp ą t
w ro z d z ia ła c h ty ch d o k o n a n o p o łą c z e n ia róż
ogłosił ludowi „sp o só b
[spraw ow ania]
h a m n flu k a h - 10.25). C zyniąc to, S am u el sta ra ł
nych o p o w ia d a ń . J e d n a k n a jp ro s ts z y m i najlep
się złagodzić nap ięcie pom iędzy niew łaściw ą
szym w y ja ś n ie n ie m s e n s u p r z y to c z o n e g o zdania
m otyw acją, któ rą kierow ali się Izraelici d o m a g a
je s t u z n a n ie , że n ie o d n o s i się o n o d o Saula, ale
jący się króla, ich fałszyw ym i w y o b rażen iam i n a
d o o d n o w ie n ia w ie rn o ś c i w o b e c Ja h w e i Jego
tem at roli i funkcji króla, o ra z celem , d la k tó reg o
p rz y m ie rz a . J e s t to w e z w a n ie d o p o n o w n e j cere
Jahw e pragnął ustanow ić króla dla Izraela. O g ło
m o n ii sz c z e g ó ło w o o p is a n e j w 1 S m 12. Takie
szona przez S am uela definicja „ sp o so b u [sp ra
w y ja śn ie n ie je s t n a jb a rd z ie j se n s o w n e i najlepiej
w ow ania | k rólestw a” w yraźnie o d ró ż n ia kró le
p asu je d o ró w n o le g ły c h re la c ji o w stą p ie n iu Sau
stwo Izraelitów od form y m o n arch ii p rak ty k o w a
la na tr o n w I S m 10,17-27 o r a z 11,15.
nej przez sąsiednie narody.
T rzec i i o s ta tn i p ro b le m d o ty c z y rzekom ego
W Izraelu, zad an ie króla polegało na u c z e s t
w pływ u tra d y c ji d e u te r o n o m ic z n e j na ta k zwane
nictw ie w panow aniu Jahw e nad n a ro d em o ra z
fra g m e n ty a n ty - m o n a rc h ic z n e . T rz e b a przy tym
przestrzeganiu praw , przepisów i obow iązków
p a m ię ta ć , że ci, k tó rz y b r o n ią tej tezy. pow stanie
wynikających z p rzy m ierza zaw artego za czasów
K sięgi P o w tó rz o n e g o P ra w a d a tu ją n a V lub IV
M ojżesza. Tak więc n o rm ą dla n aro d u izraelsk ie
w iek p rz e d C h r., n ie u z n a ją c M o jż e sz a za jej au
go miał być „sposob [spraw ow ania] k ró lestw a”
to ra, ja k n a le ż a ło b y u c z y n ić .
a nie „sposób [pan o w ania] króla".
Ich
a r g u m e n ta c ja
ro d z i
k ilk a odrębnych
Kwestia kolejności o pow iadań nie p rzy sp a
tru d n o ś c i. Ju ż d a w n o te m u J u liu s W ellhausen4
rza aż tylu tru d n o ści. Biorąc pod uw agę nap ięcia
(1 8 4 4 -1 9 1 8 ) w y k azał b łą d tej k o n cep cji: pom i
tam tego okresu - ró żne postaw y w obec m o n a r
m o całeg o sw ego rz e k o m e g o w y d źw ięk u anty-
chii o raz praw ow itość jej u stanow ienia - łatw o
m o n a rc h ic z n e g o . K sięga P o w tó rz o n e g o Prawa
m o żn a zrozum ieć fakt, że tekst odzw iercied la
u sta n a w ia p o zy ty w n e „p raw o k ró la ” (P w t 17,1420 ). zan im je s z c z e Iz ra e lito m p rzy sze d ł do gło wy pom ysł, aby m ieć k ró la. P o za tym , postaci
Mendelson. 1.. Samuel's Denunciation o f Kingship in Light o f Akkadian Documents from Ugarit, „B u lletin o f the Am erican Schools o f O rien tal Research” (1956). s. 17.
143,
Z nany b ib lista n ie m ie ck i, a u to r k on cep cji czterech źródeł Pięcioksię gu (przyp. tłum .).
121
Pierwsza Księga Samuela
D aw ida, E ze c h ia sz a i Jo z jasza przedstaw ione
Ban zaplanował ustanowienie króla nad Izrae
w 1 i 2 K sięd ze K rólew skiej (kolejne księgi, któ
lem . co wyraźnie stwierdza Pwt 17.14. Jeśli jed
rym
deutcronom iczny
nak ród. który mial dzierżyć berło władzy wywo
p u n k t w id zen ia i w pływ tej tradycji) rów nież cha-
dził się z plemienia Judy, to dlaczego Bog -
ra k te ry z u ją się w y raźn ie pozytyw nym nastaw ie
z perspektywy czasu i ku rozczarowaniu Saula -
niem d o m o n a rc h iis.
mógł powiedzieć, że to Saul ma zostać królem?
c z ę s to
p rzy p isu je
się
N ie m a w ątp liw o ści, że Księga Pow tórzone
Rozwiązania tego problemu nie należy szu
go P raw a m iała g łęboki w pływ na w ydarzenia
kać w niezdecydowanej postawie Samuela wo
o p isa n e w 1 S m 8 -1 2 , je d n a k nie da się wykazać,
bec Saula, ponieważ wyraźnie widać, że Saul od
że k tó re ś z n ich je s t w ynikiem późnej redakcji
początku byt także wybrańcem Boga ( 1 Sm 9.16:
o p a rte j n a rew izjo n isty czn y m podejściu d o gene
10.1.24; 12,13).
zy m o n a rc h ii w Izra elu , podejściu ukształtow a
Pan dozwolił, aby wybór ludu padl na czło
nym w czasie w y g n an ia lub w okresie później
wieka, którego zewnętrzne cechy od razu wywarły
szym .
na ludziach pozytywne wrażenie. Królestwo Saula
N a k o n iec m o ż n a w ięc stw ierdzić, że żadne
było wyłącznie królestwem ziemskim, z całym
z z a s trz e ż e ń w y su n ięty ch powyżej nie stanowi
jego przepychem i widowiskowością, które tak
d o w o d u na b rak sp ó jn o śc i lub jed n o liteg o punk
bardzo imponują zwykłym śmiertelnikom.
tu
w id zen ia.
Co
n ajw ażniejsze, perspektyw a
Niestety. Saul nie był skłonny rządzić w po
p rz y m ierza o p isa n a w 1 Sm 11.14 - 12,25 stano
kornej uległości wobec praw, zarządzeń i przyka
wi n a jle p sz ą p o d sta w ę sp ó jn o ści i historycznej
zań pochodzących z góry. Dając ostateczny do
w iary g o d n o ści zn an y ch n am dziś relacji zawar
wód swojej postawy, postanowi! nie czekać do
tych w tej księd ze.
czasu wyznaczonego przez Samuela. Gdy Saul przyjął na siebie obowłązki kapłana, łamiąc swój królewski status. Bóg uznał, że nie dotrzyma
13,13-14 C zy Bóg m ógł ustanow ić
obietnicy, jaką złożył, wyznaczając go na króla. Królestwo, jakie Samuel ustanowił pod Bo
k ró lestw o S a u la ?
żym kierownictwem było wyjątkowe. Była to teoD lacze g o S am u el n a d ługo przed objęciem tronu
kracja; m onarchia izraelska miała funkcjonować
i u p a d k ie m
na mocy autorytetu i suwerenności samego Jah
S au la m ógł pow iedzieć, że Bóg
utw ierd ziłb y p an o w an ie d om u Saula nad Izrae
we. Kiedy naruszone zostały warunki tego przy
lem n a w ieki, jeśli w R d z 49,10 przywilej ten zo
mierza, zachwiał się cały „sposób [sprawowania!
stał p rzy o b iecan y p lem ien iu Ju d y (a nie Benia
królestwa" (1 Sm 10,25).
m in a, z k tó reg o p o ch o d ził Saul)? Oczywiście
C hoć takie wyjaśnienie może być wystarcza jące na krótką metę, jak poradzić sobie z kwestią tego. że Bóg obiecał królestwo rodowi z plemie
5 M o n a rch ia obo k pewnych zalet miała lakże istotne wady
wskazywane przez
Biblię. W 1 Sm 8.7: .M n ie od
rzucaj;) jako króla nad sobą (...)" - te słowa wypowie dział Bóg wobec żądań Izraelitów, aby ustanowić króla.
nia Judy a nie synowi Kiszą Bieniamity? Czy Bog rzeczywiście dałby rodzinie Saula władzę nad częścią a nawet całym narodem, gdyby Saul oka
M o n a rch ia nie była konieczna do doświadczania Boże
zał posłuszeństwo i zachował Jego przykazania?
go błogosławieństwa, jak dow iodła wcześniej ustano
A m oże autor, a zatem i sam Bóg. traktowali oba
w iona w Izraelu leokracja. cz y li władza Boga realizowa na przez proroków, kapłanów i sędziów. M onarchiczne
południowe plem iona Judy i Beniamina jako jed no? W takim przypadku, obietnica złożona Ju
żądania narodu w jak im ś stopniu wynikały z ludzkiej grzeszności, braku w iary i konform izm u wobec świata
dzie mogła się spełnić równie dobrze na Saulu.
(przyp. red.).
jak i na Dawidzie.
S ta n Teslam cm
122
Sam o Pismo Święte potw ierdza, t e p le m io na Beniamina i Judy uw ażano za je d n o plem ię:
den s p o s ó b n ie u n ie w a ż n ia ła te g o . c o Bóg wcześ n iej o b ie c a ł p le m ie n iu J u d y i d o m o w i Dawida
mówi: J e g o zaś synowi IS a lo m o n a I
ró w n ie ż i w p r z y p a d k u S a u la B óg m ó g ł dotrzy.
dam jed n o pokolenie, aby przez to zachow ać
m a ć o b ie tn ic y . T ak ja k J e r o b o a m o w i, tak też
przed sobą ród mego sługi. Dawida, po w szystkie
i Saulow i B óg p rz y rz e k ł 10 p le m io n północnych.
I Kri II.
czasy w Jeruzalem ". Jeśli te dwa plem iona m ogły
O s ta tn ia m o ż liw o ś ć z a k ła d a , że S au l otrzy
być później traktow ane jak o „jedno", nie m o żn a
m ał p ra w d z iw ą , c h o ć
mieć nic przeciwko w cześniejszem u zasto so w a
trw a łe j d y n a s tii n a d ( p ó ł n o c n y m ) łz ra c le m . Jed
h i p o te ty c z n ą
obietnicę
nak P a n z p e w n o ś c ią w ie d z ia ł, ż c S a u l nie spro
niu podobnego zabiegu. Ostatecznie jest to jed n o z tych pytań, k tó rych nie da się do końca rozw iązać, p o niew aż
sta w y zw an iu , k tó r e p r z e d n im
p o sta w ił. Bóg
w y b rał g o . p o n ie w a ż c h c ia ł, a b y p o słu ż y ł jako
się
n e g a ty w n y p rz y k ła d s ta n o w ią c y p rzeciw ień stw o
w umyśle samego Boga. W ydaje się jed n ak rze
D a w id a , k tó re g o p o s tę p o w a n ie b y ło ta k od m ien
potrzebujemy inform acji,
które
znajdują
czą istotną, aby zaproponow ać przynajm niej kil
ne. M o ż n a w ię c u z n a ć te n w y b ó r z a przygotow a
ka propozycji.
nie g r u n tu d o u s ta n o w ie n ia p ra w o w ite g o króle
innym możliwym rozw iązaniem jest u zn a nie. żc Bog mógł rzeczywiście pragnąć, aby to
stw a, ja k ie B óg m ia ł z a w s z e w s w o ic h p la n a c h . Z o b a c z ró w n ież k o m e n ta r z d o 1 S m 8 -1 2 .
Juda. a więc w końcu Dawid, panow ał nad Izrae lem. Istnieje jednak m ożliwość, że rod Saula otrzymałby 10 plem ion północnych po p odziale
15.11 C z y B ó g z m ie n ia z d a n ie ?
królestwa Izraela, co Bog. w swej w szechw iedzy, mógł przewidzieć. Takie w yjaśnienie byłoby rów
Z o b a cz k o m e n ta r z d o R d z 6 .6 ; I S m 15,29.
nie łatwe do przyjęcia. Jednak najlepiej założyć, że Bog zgodził się wyznaczyć Saula na króla, szanując wolę ludu.
15,18 W y b ij d o n o g i g r z e s z n ik ó w ! 6
Choć Pan zgodził się. nie byl to przejaw Jeg o własnej woli: po prostu dopuścił, aby lak się sta
P ogląd, że Bóg S ta r e g o T e s ta m e n tu j e s t Bogiem
ło. Ostatecznie, sprawdziło się to. czego Bog sp o
m iło ści i m iło s ie rd z ia p o d w a ż a się p r z e d e wszyst
dziewał się od początku: na ch arak terze Saula
kim w' o p a rc iu o B o ż e p r z y k a z a n ie zabijania
była skaza, która doprowadziła do jego u p ad k u .
w szy stk ich m ę ż c z y z n , k o b ie t i d z ie c i należąc y ch
Tym niemniej, m ożna opisać Saula. o d n o sz ąc się
d o sie d m iu lub o ś m iu n a r o d ó w k a n a n e js k ic h .
do lego. kim mógł się stać w królestw ie Boga
Jak to m o ż liw e , że B óg p o c h w a la ł lu d o b ó jstw o
i w królestwie Izraela, gdyby nie owa skaza.
całej g ru p y lu d zi?
Da się także połączyć oba te rozw iązania -
P róby o s ła b ie n ia w y m o w y te g o n a k a z u lub
m ożna więc uznać, że w ram ach d o p u stu . Bog
z ła g o d z e n ia je g o b r u ta ln e j rz e c z y w is to ś c i są od
mógł utwierdzić na wieczność w ładzę Saula nad
sa m e g o p o c z ą tk u s k a z a n e n a p o r a ż k ę . B oże na
10 północnymi plem ionam i, nic odm aw iając
kazy są zbyt j a s n e i z b y t w ie le te k s tó w m ówi
domowi Judy prawa do dwóch południow ych
o sk a z a n iu cały ch g r u p lu d n o ś c i n a zn isz c z e n ie :
plemion, zgodnie z obietnicą w Rdz 49.10. Inte
W j 23.32-33; 34.11-16 o r a z P w t 7.1-5; 20.16-18.
resujące potwierdzenie tej m ożliwości zaw iera
W w ię k sz o śc i ta k ic h s y tu a c ji p o ja w ia się po
1 Kri 11,38, gdzie kroi Jeroboam otrzym uje
jęcie berem , c h a r a k te r y s ty c z n e je d y n ie d la S tare
obietnicę trwałej dynastii, na podobieństw o obietnicy, jaką Bog złożył krolowi D awidowi. Skoro obietnica skierowana do Jeroboam a w ża
‘ Z a Biblią W arszaw ską 1975 (p rz y p . tłu m .).
123
Pierwsza Księga Samuela
go Testam entu. O znacza o n o „klątwę”, „to. co
Narody te zostały oddzielone, aby zapobiec
zostało obłożone klątwą" lub „to. co było prze
zepsuciu Izraela i reszty świata (Pwt 20.16-18).
znaczone na zniszczenie". Zasadniczym sensem
Kiedy naród zaczyna składać bożkom ofiary ca
tego pojęcia jest „odłączenie”; jednak stan taki nie był wynikiem pozytywnego pojęcia uświęce
łopalne z własnych dzieci (Kpi 18.21) i oddaje się sodomii, współżyje ze zwierzętami oraz dopusz
nia, polegającego na wyłączeniu kogoś lub cze
cza się innych obrzydliwości (Kpł 18.25.27-30).
goś z pow szedniego użytku i oddanie tej osoby
nadchodzi dzicn. w którym skończy się Boża
lub rzeczy na służbę i chw alę Boga. W tym przy
cierpliwość i miłosierdzie.
padku chodziło o coś zupełnie przeciwnego: wy łączenie w ccłu zniszczenia.
Podobnie jak chirurg nie waha się am puto wać kończynę dotkniętą gangreną, nawet jesli
Bóg przeznaczał takie rzeczy lub osoby na
musi przy okazji odciąć kawałek zdrowej tkanki,
zniszczenie, poniew aż stanow czo i niewzrusze
tak sam o musi postąpić Bog. Nie jest to przykład
nie przeszkadzały one lub sprzeciwiały się reali
czynienia zła. aby osiągnąć dobro; to usuwanie
zacji Jego planów przez dłuższy czas. Takie
raka. który mógłby zarazić resztę społeczeństwa,
„przeznaczenie
a ostatecznie zniszczyć pozostałe dobro.
na
zniszczenie"
stosowano
w Starym T estam encie raczej rzadko. Było ono
Bog mógł równie dobrze wykorzystać w tym
zarezerw ow ane dla łupów w południowym Kana
celu zarazę, klęski żywiołowe, głód. choroby lub
anie (L b 21.2-3) o raz m iast: Jerycha (Joz 6,21).
cokolwiek innego. Posłużył się jednak narodem
Aj (Joz 8,26). M akkedy (Joz 10.28) i C hasor
wybranym, aby ukazać swoją potęgę, jednak za
(Joz 11,11).
rzucanie Bogu okrucieństwa jest w tym przypad
W skierow anej do A bram a zadziwiającej
ku równic niesprawiedliwe, co w odniesieniu do
przepow iedni. Bóg oznajm ił mu. że jego potom
powszechnego biegu losów świata, gdzie docho
kowie zostaną wygnani i będą cierpieć ucisk
dzi do takich samych nieszczęść.
przez 400 lat (zaokrąglenie 430 lat), zanim Bóg
Uwzględniając działania opatrzności Bożej,
wyprowadzi ich z kraju niewoli. Powodem takie
uznajemy, że poszczególni ludzie mają udział
go długiego oczekiw ania, jak wyjaśnia Rdz
w życiu swoich rodzin i narodow. Z tego powo
15.13-16. był fakt. że Je sz c z e nie wypełniła się
du. każdy z nas. ma udział zarowno w nagro
m iara winy A m orytów [K ananejczykow )" . Tak
dach, jak i karach odnoszących się do rodzin lub
więc Bóg czekał, podczas gdy Am alekici i inne
narodów. Naturalnie dotyczy to także tak zwa
plem iona kananejskie powoli powiększały swoją
nych niewinnych ludzi; jednak nawet ten argu
winę. m nożąc grzeszne uczynki. Bóg nigdy nie
m ent zakłada naszą wszechwiedzę, której prze
śpieszył się. aby wylać na nich swój gniew; w swej
cież nie posiadamy. Gdyby w pogańskich naro
lasce i m iłosierdziu czekał, aż się nawrócą i prze
dach kananejskich oszczędzono kobiety i dzieci,
staną pędzić ku sam ounicestw ieniu.
ile czasu minęłoby, zanim pojawiłoby się ko
Nie znaczy to bynajm niej, że Izraelici nie
lejne pokolenie dorosłych podobne do swych
mieli nic na sum ieniu. Pwt 9.5 staw ia sprawę jas
kraj w posiadanie, lecz z powodu nicgodziwości
przodków? Dlaczego Bog był tak nieustępliwy wobec Amalckiiów? Kiedy Izraelici z trudem pokony wali pustynię, zmierzając do Kanaanu. Amaleki
tych ludów".
ci napadali na słabych, chorych oraz starszych
no: „Nie dzięki twojej sprawiedliwości ani pra wości serca twojego ty przychodzisz wziąć ich
i brutalnie ich mordowali. Mojżesz przypominał: „Pamiętaj, co ci uczynił Amalek w drodze, gdys wyszedł z l.giptu. Zaszedł ci drogę i napadł na Za Biblią Poznańską I97S (przyp. tłum .).
wszystkich osłabionych, na twoje tyły. gdys ty był
Ssarr Testament
124
zmęczony i wyczerpany, on Boga się nie lękał
inne w ydają się d y sk re d y to w a ć w szelkie ofiary
(Pwt 25.17-18).
p o d o b n ie ja k I Sm 15,22. Ja k p o g o d zić ze sobą
Niektórzy kom entatorzy zwracają uwagę, że
tę p o z o rn ą sp rz e c z n o ść ?
Amalekici nic dopuszczali się jedynie grabieży
Bóg nie c z e rp ie saty sfak cji z zewnętrznego
czy walki o ziemię; atakowali oni naród wybrany,
aktu ofiary. C o w ięcej, sk a rż y się; „N ie chcę
aby zdyskredytować żywego Boga. N iektórzy do
przyjm ow ać cielca z tw eg o d o m u ni kozłów ze
strzegają oznaki nieustępliwej wrogości Amale-
sta d tw oich. (...) G d y b y m był g ło d n y , nie musiał
kitów w całym Starym Testam encie, łącznie
bym to b ie m ów ić, b o m ó j je s t św iat i to. co go
z
n a p e łn ia ” (P s 5 0 .9 .1 2 ).
największym
bestialstwem
zaplanowanym
z inicjatywy Hamana, aby w jednym dniu zabić
D aw id ró w n ie ż o trz y m a ł g o rz k ą lekcję na
wszystkich Żydów mieszkających na terenie im
ten tem at. Po tym . ja k z g rz e sz y ł z Batszebą
perium perskiego (Lst 3.8-11). Wielu uważa, że
i otrzym ał u p o m n ie n ie o d p ro ro k a N atan a. Da
i Haman był Amalekitą. Jego postępowanie było
wid w yznał; „M oją o fiarą. B o że. d u c h skruszony,
by zatem ostatecznym dowodem głęboko zako
nie gardzisz. Boże. s e rc e m p o k o rn y m i skruszo
rzenionej w tym narodzie nienawiści do Boga,
n ym ” (P s 51.19). G d y D aw id z ro z u m ia ł, że Bóg
która ujawniła się wobec wybranego przez N iego
p atrzy p rzed e w szy stk im n a se rc e , m ógł powie
narodu, wybranego po to. aby sprowadzić b ło g o
dzieć; „W tedy b ę d ą C i się p o d o b a ć p raw e ofiary,
sławieństwo na cały świat.
dary i ca ło p a le n ia , w ted y b ę d ą sk ła d a ć cielce na
W Lb 25.16-18 oraz 31.1-18 Izrael otrzym ał również nakaz toczenia wojny, by wytępić wszyst
Twoim o łta rz u ” (P s 51.21). W ypow iedź
S a m u e la
p o tw ie rd z a
orędzie
kich Madianitów z wyjątkiem małych dziewczy
proroków ; p o w ie rz c h o w n e a k ty k u ltu i rytuały,
nek. ponieważ naród ten sprowadził ich na drogę
w ykonyw ane bez d u c h a p o s łu s z e ń s tw a , nie mają
bałwochwalstwa i niemoralności. Nie tyle chodzi
zasad n iczo żad n ej w a rto śc i w o c z a c h Bożych ani
ło o sam kontakt z cudzoziemcami, co o zagroże
nie p rzy n o szą p o ży tk u ofiaro d aw cy .
nie, jakie stanowili dla relacji Izraela z Bogiem.
D latego też p ro ro k Iz a ja sz g an ił naród za
Dlatego też z Bożego nakazu Izraelici mieli zła
pusty rytualizm . Ja k i se n s, u b o lew ał prorok,
mać potęgę Madianitów. zabijając wszystkie dzie
m ają w szystkie ofiary, św ię ta now iu, szabaty,
ci płci męskiej oraz kobiety, które obcowały już
zw oływ anie św iętych
z mężczyzną i mogły jeszcze rodzić.
dziedzińców św iątyni P ań sk ie j? D la B oga cała ta
z e b ra ń
i w ydeptyw anie
Teksty Pwt 2.34; 3.6; 7.1-2 oraz Ps 106.34
gorliw ość je s t d o teg o sto p n ia bezw artościow a,
dostarczają kolejnych przykładów zastosow ania
że stw ierdza, iż to w szystko ju ż M u o b rzy d ło (Iz
zasady lierenu na mocy której m ieszkańcy Kana-
1.11-15). Z am ia st tego p o trz e b a n a w ró c e n ia ser
anu mieli byc przeznaczeni na bezwarunkową
ca. aby przygotow ać się n a s p o tk a n ie z Bogiem.
ofiarę dla Boga.
Izajasz naw ołuje; „O bm yjcie się. czyści bądźcie!
Zobacz również komentarz do Lb 25,7-13; 2 Kri 6.21-23.
(...) C h o d ź cie i s p ó r ze M n ą w iedźcie! - mówi Pan. C h o ćb y w asze g rzech y były ja k sz k arłat, jak śnieg wybieleją; ch o ćb y c z e rw o n e ja k purpura, stan ą się ja k w ełna” (Iz 1,16.18). D o p ie ro wtedy
15,22 Czy Bóg znajduje upodobanie w ofiarach?
będzie m o żn a sk ład ać ofiary m iłe Bogu. Jerem iasz w ypow iada tę sa m ą skargę. ..Nie podobają Mi się w asze ca ło p a le n ia , a wasze
Choć niektóre teksty biblijne zawierają zalecenia
krwawe ofiary nic są Mi p rz y je m n e ” ( J r 6.20).
dotyczące składania ofiar całopalnych lub c o
U fność, jaką naród w ybrany p o k ład ał w pustych
dziennych dla Boga (np. Wj 29,18.36; Kpi 1 - 7 ) ,
rytuałach, była tak złudna, że w d alszych słowach
125
Pierwsza Księga Samuela
Jerem iasz p rz y p o m in a , iż Bóg w cale nic do m a gał się ofiar, gdy w yprow adzi! swój lud z Egiptu
15,29 Czy B ó g rzeczywiście nic zm ienia zdania?
(Jr 7.22). P ra g n ął je d y n ie , aby M u zaufali. Z a wsze istn iała jednak, p o k u sa , by uczestnictw o
W niniejszym wersecie mamy wyraźne stwier
w u ro czy sto ściach w św iąty n i, b ezduszny rytua-
dzenie na tem at prawdom ówności i niezmienno
lizm alb o d u m a z p o sia d a n ia Słowa B ożego stały
ści Boga. Jednak w innych miejscach Starego
się w ażn iejsze n iż ak ty w n a o d p o w ied ź na to Sło
T estam entu czytam y o tym. że Bóg czegoś żało
wo (J r 7.9-15.21-26; 8.8-12).
wał i że zmienia! zdanie. Czy zatem Bóg zmienia
N ie
m n iej
sta n o w c z e
były
n ap o m n ien ia
zdanie? Jeśli tak. czy to podważa Jego prawdo
O zcasza (O z 6 .6 ) i M ic h easza (M i 6.6-8). Poku
m ów ność lub Jego niezmienny charakter? Jeśli
sa p o w ierzch o w n eg o p rzeży w an ia religii i odw o
nie. jak należy rozum ieć takie fragmenty Starego
ływanie się d o niej tylk o w sy tu a cjach w yjątko
T estam entu?
wych była czy m ś zn a n y m a ż za d o b rze.
N a początek łatwo m ożna znaleźć potwier
U p o m n ie n ie S am u ela n ależy d o tej sam ej
dzenie. że istota i charakter Boga. a więc Jego
grupy zarzu tó w . J e g o tre ść u jęto w ram y poezji,
zdecydow ana wola karania grzechu i nagradza
p o d o b n ie ja k n ie k tó re z w ypow iedzi przytoczo
nia cnoty, pozostają niezm ienne (por. Ml 3,6).
nych w cześn iej, n a d a ją c m u przy tym form ę
Są to absolutne i bezwarunkowe prawdy, których
przysłow ia. W y n ik ającą z niego praw dę m o raln ą
naucza Pism o Święte. Nie oznacza to jednak, iż
należy ro zu m ieć w se n sie w zględnym . C zęsto
wszystkie Jego obietnice i ostrzeżenia są w rów
przysłow ie k ry ło w so b ie w ezw anie d o ustaw ie
nym stopniu bezwarunkowe. Wiele z nich opiera
nia p rio ry tetó w . D lateg o te ż n ależy je odczyty
się na wyraźnym albo domyślnym warunku.
wać w se n sie „n ajp ierw to , a p o tem ta m to ”.
Klasycznym przykładem takiego warunko
O czyw iście ta „lep sza" część przysłow ia je s t uka
wego nauczania jest Jr 18.7-10: „Raz postana
zana ja k o w y raźn y p rio ry te t. Z tego nie wynika
wiam przeciw narodowi lub królestwu, że je wy
jed n ak , że to , czem u się zap rz e c z a lub czego nic
plenię. obalę i zniszczę. Lecz jeśli ten naród,
uznaje się za „lep sze", je s t p rzez Boga o d rzu ca
przeciw którem u orzekłem karę, nawróci się ze
ne. T ak a a rg u m e n ta c ja byłaby d ow odem ignoro
swej nieprawości, będę żałował nieszczęścia, ja
w ania stru k tu ry p rzysłow ia.
kie zamyślałem na niego zesłać. Innym razem
Bóg p rzy jm u je ofiary, ale nie p ragnie ich
postanaw iam , by jakiś naród lub królestwo
kosztem p ełn eg o p o słu szeń stw a w obec swego
utw ierdzić i rozkrzewić. Jeżeli jednak czyni wo
Stówa an i ja k o n am iastk i o so b istej relacji opartej
bec Mnie zlo. nie słuchając mojego głosu, będę
na m iłości i zau fan iu . O fiary w chodziły jed n ak
żałował pom yślności, jaką postanowiłem go ob
w zakres ek o n o m ii S tareg o T estam en tu . O fiary
darzyć".
ze zw ierząt nie są ju ż d ziś p o trzeb n e, poniew aż
Ta zasada jasno wyraża warunek, stanowią
naszą ofiarą byt C h ry stu s, ofiarow any raz na za
cy podstawę większości Bożych obietnic i grożb.
wsze (l-lbr 10,1-18). Tym niem n iej, zasada pozo
nawet wtedy, gdy nie jest on wyraźnie sformuło
staje ta k a sam a: jak i je s t sen s dokonyw ania ze
wany. lak jak w przypadku Jonasza. Dlatego też,
w nętrznych aktó w religijnych, jeśli taka religijna
kiedykolwiek Bog nie spełnia obietnicy ani nie
aktyw ność nie jest zak o rzen io n a w posłuszeń
realizuje groźby, którą zapowiedział, jest na to
stwie serca w w ierze? P raw dziw a religijność ma
oczywiste wyjaśnienie: we wszystkich takich
swoje ź ró d ło w sercu, a nie w aktach kultu czy
przypadkach zm iana nie dokonała się w Bogu.
w szatach liturgicznych i obrzęd ach!
ale w człowieku albo w' narodzie.
Z obacz rów nież korne m a rz do 19.21.
Ps 51.18-
Oczywiście niektóre z Bożych obietnic są bezwarunkowe, ponieważ opierają się wyłącznie
Stan Testament
126
płaszczy źn ie etycznej
na Jego m iłosierdziu i łasce. Należą do nich:
każdego człow ieka n a
prz> m ierze dotyczące żywiołów po potopie ( Rdz
gdzie człow iek o k azu je sw oją postaw ę wobec
8.22): o b ietn ica zbaw ienia w w ielokrotnie pow ta
woli Bożej.
rzanym przym ierzu zaw artym z A braham em .
K iedy g rzech lub n a w ró c e n ie zm ieniają na
Izaakiem . Jak u b em i Dawidem : o bietnica N ow e
szą relację z B ogiem . Je g o zm ien iające się reak
go Przym ierza: oraz obietnica nowego nieba
cje w sto su n k u d o n a s w żad n y m stopniu nic
i nowej ziem i.
w pływ ają na sta n z a s a d n ic z e j szczęśliw ości, ja
Jak aż więc zm iana dokonała się w Bogu. że
kiej Bóg d o św ia d c z a w sw ej isto cie, podobnie jak
w I Sm 15.11 czytam y takie o to słowa: -Ż ału ję
bó stw o C h ry stu s a nie m ia ło w pływ u na Jego
tego. że Saula ustanow iłem królem , gdyż ode
zd o ln o ść rzeczy w isteg o c ie rp ie n ia na krzyżu za
m nie o d stąpił i nie wypełniał m oich przykazań".
n asze grzechy.
Jeśli Bóg jest niezm ienny, dlaczego ..żałował", że uczynił Saula królem ?
Z o b a cz rów nież k o m e n ta r z do R dz 6,6: Jon 4.1-2.
Bog nic jest bezdusznym au to m atem , który nie potrafi reagować na innych: jest O n żyjącą osobą, która faktycznie reaguje na innych, po
16.1-3 C zy Bóg a p ro b u je oszustw o?
d o b n ie jak my reagujem y na siebie naw zajem , ale w znaczn ie bardziej autentyczny sposób. D late
N a pierw szy rzu t o k a. B óg z d a je się nakłaniać
go też słowo żałować, w ystępujące w tym w erse
S am u ela d o k łam stw a a lb o p rz y n a jm n ie j do pod
cie o raz w innych m iejscach Pism a Św iętego,
stępu. C z y o z n a c z a to, iż w p ew n y ch okolicznoś
użyte jest w o d n iesieniu do dw óch różnych po
ciach Bóg p o ch w ala u c ie k a n ie się d o kłamstwa,
jęć. Pierw sze, o pisuje reakcję Boga na po sz cze
aby o sią g n ą ć w ięk sze d o b ro ?
gólne osoby, n ato m iast drugie, w yraża Jego w ier
M ów ienie n ie p ra w d y je s t zaw sze złem mo
ność sam em u sobie o ra z w łasnym m yślom i pla
ralnym . P ism o Ś w ięte n ig d y n ic uspraw iedliw ia m ów ienia k łam stw a a n i p ó łp raw d y . W ynika to
nom . W spom niany w erset stw ierdza więc. że Bog
z faktu, że Bóg je s t p ra w d o m ó w n y i z n atury jest
zm ienił swoje postępow anie w obec S aula. aby
sa m ą p raw d ą. Ja k ie k o lw ie k o d s tę p s tw o od praw
p o zo stać w ierny sw ojej istocie i charakterow i.
dy byłoby d la N ieg o z a p rz e c z e n ie m siebie same
Żal Boga nie jest. w przeciw ieństw ie d o żalu o d
go ja k o Boga.
czuw anego przez ludzi, dow odem niezd ecy d o
C ó ż z a tem p o w ied zieć n a te m a t Bożej rady
w ania. To raczej przejaw zm iany B ożego p o stę
u d zielo n ej S am u elo w i, k tó ry c z u je o p o ry przed
pow ania w obec d anego człow ieka, w' odpow iedzi
n am a sz c z e n ie m D aw id a, w ied ząc , że Saul już
na zm ianę, jak a w nim zaszła. A zatem to w Sau-
pała z a z d ro śc ią i g o tó w je s t z a b ić p ro ro k a Samu
lu d o k o n ała się zm iana. P roblem em było jeg o
ela. gdyby ten o śm ielił się n a m a ś c ić kogoś inne
w ybiórcze p osłuszeństw o, jeg o k rn ąb rn e serce
go z a m iast niego? C z y B oża ra d a je s t tylko „pre
i pożądliw ość.
tek ste m ", ja k tw ie rd z ą n ie k tó rz y kom entatorzy?
Tw ierdzenie. iż Bóg jest niezm ienny, nie jest ró w n o zn aczn e z uznaniem , że nie m oże O n d o
C zy je s t to raczej m ilcząca z g o d a na mówienie niepraw dy w' tru d n e j sy tu a cji?
św iadczać żalu. sm utku czy bólu. G dyby Boża
N ajw ażn iejsze z n a c z e n ie m a w tym wypad
niezm ien n o ść m iała ozn aczać tra n sc e n d e n tn e
ku w yraz ja k . S am u el nie kw estio n o w ał tego, czy
oderw an ie o d ludzi i w ydarzeń, byłby to stan
pow inien iść ani naw et czy p o w in ien n a m a ś c ić
o kupiony o g ro m ną ceną. W rzeczyw istości Bóg
tego. k tó reg o w ybrał Bóg; c h c ia ł je d y n ie wiedzieć
w chodzi w relacje z ludźm i, dając tym sam ym
jak m iał tego d o k o n ać. Bóg p o ra d z ił m u. aby za
dow ód, iż pragnie reagow ać na postępow anie
brał ze so b ą ofiarę, c o S aul. czy ktokolw iek inny.
127
Pierwszo Księga Samuela
mógł u zn ać za d o b re u zasad n ien ie pobytu Sam u
oszukiwanie w czynach jest dozwolone. Tak jed
ela w tak o dległej okolicy, w oczyw isty sposób
nak wcale nic jest. Bóg miał prawo wyznaczyć
znajdującej się p o za te re n e m , gdzie Sam uel zwy
Samuelowi drugą misję, tzn. złożenie ofiary, któ
kle spraw ow ał sw oją posługę. M ógł zatem powie
ra wcale nie była oszustwem , lecz posługą, jaką
dzieć. żc p rzy szed ł w te strony, by złożyć ofiarę.
zwykle pełnił. Saul nie miał prawa wiedzieć
G dyby Saul sp o tk a ł S am u ela i zapytał go, co robi
0 wszystkich innych działaniach, które Samuel
w lej okolicy o tej p o rze. S am u el odpow iedziałby
m iał do wykonania podczas tej misji - Bóg nic
zgodnie z p raw d ą: „P rzybyw am złożyć ofiarę
„oszukuje" nas, nie wyjawiając nam wszystkiego,
Panu".
co wie!
N iek tó rzy m o g ą p o staw ić zarzu t, że jest to
Jedyne wyjątki od zasady zakazującej oszu
półpraw da. A czy m ó w ien ie półpraw dy nic jest
stwa występują na terenie działań wojennych
rów n o zn aczn e z m ó w ien iem kłam stw a lub pod
1 w sporcie. Na przykład: strony będące w stanie
stępem ? W tym m o m e n c ie w arto odw ołać się do
wojny biorą pod uwagę fakt, że niektóre ruchs
rozw ażań J o h n a M urraya*. M urray zw rócił uw a
wroga są podejm ow ane, aby celowo zmylić i od
gę na to . żc Saul u tra c ił praw o d o p o zn an ia całej
wrócić uwagę przeciwnika. Podobnie w futbolu
prawdy, je d n a k nie o z n a c z a to, iż S am uel, lub
am erykańskim , gdy zawodnicy grom adzą się na
ktokolw iek inny, kiedykolw iek m iał lub m a pra
krótką naradę przed akcją i kapitan drużyny
wo kłam ać. W szy stk o , c o pow iedział Sam uel,
mówi do jednego z nich: „Ty. Kowalski, pobieg
m usiało być zg o d n e z p raw d ą. Tym niem niej,
niesz praw ą stroną, udając, że masz piłkę”, wtedy
w zaistn iały ch o k o lic z n o śc ia c h S am uel nie m iał
ten nie protestuje: „Nie ma mowy. Albo biegnę
m oraln eg o o b o w iązk u m ów ić w szystkiego, co
z piłką albo nic z tego. Jestem chrześcijaninem
w iedział. Je d y n ie w tedy, gdy m am y d o czynienia
i nigdy nie oszukuję". W iadom o, że sym ulacja
z ludźm i, k tó rzy m ają p raw o w iedzieć i celow o
i odw racanie uwagi przeciw nika należą do przy
ukryw am y część lu b całą p raw dę, postępow anie
jętych elem entów tego sportu. W każdej innej sytuacji trzeba się trzym ać
takie kw alifikuje się ja k o kłam stw o, a m ów ienie półpraw dy staje się o szu stw em .
prawdy. Tylko w'tedy, gdy ktoś traci prawo do po
Z zasad y tej k o rzy stam y w życiu co d zien
znania całej prawdy m ożna ukryć częsc inform a
nym . gdy m ałe d zieck o zbyt w cześnie pyta nas
cji: jed n ak pod żadnym pozorem nic wolno m ó
o spraw y sek su alb o gdy o so b a c h o ra lub w p ode
wić nieprawdy. D latego też. gdy w czasie II woj
szłym w ieku p ro si lek arza o in fo rm acje na tem at
ny światowej hitlerowcy pytali, czy ktos ukrywa
swej ch o ro b y , a lb o o ro k o w an ia na w yzdrow ie
Żydów, należało udzielać jak najm niej inform a
nie. O d p o w ied ź w tak ich w y padkach pow inna
cji. z których żadne nie mogły być kłamstwem,
być praw dziw a, je d n a k b ez w ch o d ze n ia w szcze
rów nocześnie ukrywając Żydów, najlepiej jak się
góły, n a k tó re d a n a o so b a nie je s t jeszcze gotow a
dało.
ze w zględu na swój w iek alb o z pow odu w'pływu. jaki p o zn an ie całej p raw dy m ogłoby m ieć na
Zobacz również kom entarz do Wj l .l 5-21: 3.18: Jo z 2.4-6.
pragnienie w yzdrow ienia. K toś m ógłby u zn ać, że ch o d zi w ięc tylko o to, aby nie o szu k iw ać w słowach, po d czas gdy
16,10-11 Czy Je sse miał siedmiu czy ośm iu synów?
’ John M urray. Principles o f Conduct: Aspects o f Biblical Bthics (G ra n d Rapids. M ich .: Eerdm uns. 1957). s. 139141.
Zobacz komentarz do I Krn 2,13-15.
S ia n Testament
16,14 Zły duch od Pana?
(...) nie było to je d y n ie w e w n ę trz n e uczu cie p rzy g n ęb ien ia w y w o łan e odrzuceniem ,
Gdy tylko prorok Samuel nam aścił Dawida na
0 k tórym m u p o w ie d z ia n o , (...) ale wyższa
następnego króla, król Saul został pozbaw iony
siła zła. k tó ra o p a n o w a ła g o i n ie tylko po
ducha Pańskiego i zaczął miewać okropne napa
zbaw iła sp o k o ju d uszy, lecz p o n a d to wzbu
dy melancholii, które przypisywano złem u du
dzała taki z a m ęt w je g o u c z u c ia c h , myślach
chowi zesłanemu przez Boga. Duch Pański opanował Saula. gdy ten został
1 w yo b raźn i, że d o p ro w a d z a ło g o to nawet do sz aleń stw a. Ó w d e m o n
n azw a n y jest
królem narodu ( I Sm 10.6.10: 11.6). Nie jest do
„złym d u c h e m z e sła n y m p rz e z P a n a ", ponie
kładnie wyjaśnione, jakie były skutki obecności
waż Bóg w ysłał go w r a m a c h k a ry 1'.
ducha Pańskiego u Saula, jednak wydaje się. że obejmowały one dar przewodzenia, m ądrości
Z d an iem innych k o m e n ta to ró w zły d u c h był po
i rozwagi w sprawach cywilnych, oraz ducha mę
słańcem . sp e łn ia ją cy m p o d o b n ą rolę co duch
stwa i odwagi. O becność tych darów m ożna wy
o p isan y w 1 Kri 2 2 .2 0 -2 3 . T a m te n nieokreślony
wnioskować na podstawie faktu, że gdy tylko
p o sła n ie c d ziałał za B ożym p rzy zw o len iem . T rzecia p ro p o z y c ja z a k ła d a , że ów zły duch
Saul został nam aszczony na króla, natychm iast wyzbył się wcześniejszej nieśmiałości i mało-
był
mówności, które wcześniej towarzyszyły mu
w zbudził w se rcu S au la z p o w o d u je g o nieustan
„d u ch em
n ie z a d o w o le n ia " ,
k tó reg o
Bóg
w sytuacjach publicznych. Oczywiste jest. że
nego braku p o słu sz e ń stw a .
Saul nie posiadał naturalnego talentu do przewo
Jakakolw iek była n a tu r a tej przypadłości
dzenia, ponieważ gdyby tak było, nie chowałby
o raz jej p rzyczyna, je d n y m ze śro d k ó w , które po
się w taborze, wiedząc, jaki będzie wynik (1 Sm
trafiły chw ilow o u śm ie rz y ć w y w oływ ane przez
10.22). Kiedy jednak duch Pański opanow ał Sau
n ią c ie rp ie n ia była m u zy k a. G r a D aw id a n a har
la na wieść o zapowiadanym okaleczeniu m iesz
fie łagodziła sz a le ń stw o S a u la . sp raw iając , że na
kańców Jabesz w G ileadzie (1 Sm 11) i ten roze
now o odzyskiw ał k o n tro lę n a d sw ym i em ocjam i
słał po kraju wezwanie, aby wszyscy zdolni do
i zachow aniem (1 S m 16,14-23).
walki mężczyźni stawili się. w iadom ość, że we
W szystko to stało się raczej z B ożego dopu
zwał ich ktoś taki jak Saul wprawiła m ieszkań
stu niż na skutek z rz ą d z e n ia B ożego, ponieważ
ców Izraela w takie osłupienie, iż zebrali się
Bóg nie m oże być sp raw cą zła. N ie d a się jednak
tłumnie. Bog nagle obdarzył Saula -duchem Pań
z całą pew nością o k reślić d o k ła d n e g o źródła cier
skim" (1 Sm 11.6) i przez 26 lat był on wielkim
pień Saula. Pan m ógł p osłużyć się posłańcem ,
przywódcą (1 Sm 14,47-48).
a nawet równie dręczący m p o czu ciem niepokoju
Wszystko to jednak zniknęło równie nagle,
i niezadow olenia. Jeśli je d n a k Saul napraw dę byl
jak się pojawiło - wraz z odebranym duchem
człowiekiem w ierzącym - a sądzę, iż je s t dość do
Pańskim Saul utracił dar przewodzenia.
wodów przem aw iających za tym , że ta k właśnie
Kim jednak był ów zły duch, o którym jest
było - w tedy tru d n o zro zu m ieć, ja k m ógł być opę
mowa w omawianym tu wersecie oraz w 1 Sm
tany przez d em ona. Je d n a k kw estia, czy osoby
18.10
wierzące m ogą być o p ę ta n e p rzez złe duchy jest
i 19,9? Starożytny historyk Józef Flawiusz
wyjaśnił tę kwestię w następujący sposób: -C o
nadal przedm iotem dyskusji teologów .
się tyczy Saula, to jakiś dziwny, dem oniczny cha os ogarnął go. przywodząc go niem alże do udu szenia" (Aniiąuilies. 6.2.2.). Również Keil i De-
’ Johann K a rl F rie d rich K c il i F ra n z D c litzs ch . Biblical
litzsch za przyczynę przypadłości Saula uznawa
Commentary an the Books o f Samuel (G ra n d Rapids.
li opętanie przez dem ona. Ich zdaniem:
Mich.: Eerdm ans. 19S0), s. 170.
129
Pierwsza Ksieya Samuela
17,12-14 C zy J e s s e m iał siedm iu
oznaczające „tkacze”, otrzymując „Elchanan.
czy ośm iu synów ?
syn Jair-Oregim", czyli wysoce nieprawdopodob ne wyrażenie: „Elchanan. syn lasów | zamieszka nych przez| tkaczy. Wyraz „oregim" powinien
Zobacz k o m e n ta r z d o 1 K rn 2,13-15.
jednak odnosić się, tak ma to miejsce w 1 Krn 20,5, do włóczni: „a drzewce jego włóczni były
17,49 K to z a b ił G o lia ta ?
jak wal tkacki"11.
W 17 ro zd ziale 1 Księgi S am u ela o ra z w 1 Sm
Lahm iego. brata G oliata; jednak to Dawid pozo
21,10
staje bohaterem , który zabił Goliata.
Elchananowi przypisana jest zasługa zabicia je s t n a p is a n e , że to D aw id zabił G oliata:
jed n ak w edług 2 Sm 21,19, człow iekiem tym byt E lch an an . N iem o żliw e je s t, aby o b a te fragm enty były zg o d n e z p ra w d ą . A kim byl L achm i, o któ
17,55-58 Dlaczego Saul pytał,
rym m ówi 1 K rn 20,5?
kim jest Dawid?
C hoć
n ie k tó rz y
pró b ow ali
w yjaśnić
tę
sp rzec zn o ść, su g e ru ją c , że E lc h a n a n m ogło być
Pytania Saula co do tożsam ości Dawida w 1 Sm
im ien iem tro n o w y m D aw id a, byłoby rzeczą bar
17 stw arzają trudność w świetle rozdziału 16.
dzo d ziw n ą, g dyby te k st b ęd ący podsum ow aniem
a szczególnie I Sm 16.14-23. Na podstawie roz
d o k o n ań w alecz n y ch żo łn ierzy D aw ida, w spom i
działu 16 m ożna by przypuszczać, że przed zabi
na! go p o d ja k im ś in n y m im ieniem . O stateczn y w niosek całej tej dyskusji jest taki,
ciem G oliata przez Dawida, Saul zdążył poznać go ju ż dość dobrze.
że to Daw id zabił G o liata a E lchanan zabił brata
Tradycyjny sposób rozwiązania tego dyle
G oliata, ja k w ynika z 1 K rn 20,5. Problem stanowi
m atu w kręgach chrześcijan spoza nurtu ewange-
zatem 2 Sm 21,19. N a szczęście d a się odtworzyć
likalnego (por. przypis tłum. w podrozdziale nt.
pierwotne sform ułow anie tego tekstu poprzez po
1 Sm 8 - 12 ) opiera się na założeniu, że obie
prawnie zachow any tekst z 1 K rn 20,5.
relacje powstały w ram ach dwóch niezależnych
K o p ista p rz e p isu ją c y w erset 2 Sm 21,19 p o
tradycji. Takie wyjaśnienie usuwa przyczynę za
pełnił trzy błędy: ( 1 ) O d czy tał znak dopełnienia
m ieszania w kwestii tego. czy pojawienie się Da
bliższego, k tó ry p o jaw ia się tu ż przed im ieniem
wida na dworze króla nastąpiło przed podbojem
o lbrzym a, k tó reg o zab ił E lc h an an . tzn. Lachm ie-
Filistynów, ponieważ zakłada, że obie historie
go, jak b y to było słow o „B et”, o trzym ując wyraz
pochodzą z różnych źródeł i ich celem nie jest
„B etlejem ita” p rz e z p o łączen ie „B et" z „L ah m i”.
opisanie tego, co się naprawdę wydarzyło, a jedy
(2 ) Ź le o d czy tał też słow o „b rat" (hebrajskie aft)
nie przekazanie pewnej prawdy. Jednak takie
jak o zn ak d o p e łn ie n ia bliższego (hebrajskie ’e j)
rozwiązanie problem u niezbyt odpowiada tym.
w ystępujący p rzed G o lia te m , w ten sposób suge
którzy przyjmują twierdzenia zawarte w Biblii
rując, że to o n z o sta ł zabity, poniew aż był on te
w sposób bardziej dosłowny. Tak więc trudność
raz d o p e łn ien iem bliższym czasow nika, zam iast,
pozostaje: jak to możliwe, że Saul - podobnie jak
jak n ależało to ro zu m ieć, „bratem G o liata”. (3 ) W złym m iejscu u m ieścił słowo „O regim "10 " Por. Barton Payne I Chronicles w: The Expositor's Bible Commentary, I. IV. red. Frank E. Gaebelcin
W polskich tłumaczeniach słowo to jest umieszczone zgodnie z kolejnością występującą w I Krn 20,5 (przyp. tłum.).
(Grand Rapids. Mich.: Zondcrvan, 1988), s. 403-404. Gleason L. Archer. Encyclopedia of Bibb- Difficulties (Grand Rapids. Mich.: Zondervan. 1982). s. 178-179.
Sliin Testament
130
•\bner - me wiedział, kim jest młodzieniec, który nosił iego zbroję i był jego nadwornym harfistą? Niektórzy przyczynę tej sytuacji upatrują
przed p o d a n ie m je g o p rz y c z y n y - pomieszania
w pogarszającym się stanie psychicznym Saula.
języków przy b u d o w a n iu w ieży B abel opisanym
Zgodnie z tym poglądem, zły duch wysłany przez
w ro zd ziale 11.
pierw szego. P rz y k ład o w o , w ro z d z ia le 10 Księgi R odzaju o p is r o z p ro s z e n ia n a ro d ó w pojawia się
Boga sprowadził na niego rodzaj choroby psy
P otw ierd zen ie fak tu , że w ro zd ziałach 16 -
chicznej. która zaburzała działanie jego pam ięci.
18 k olejność z o s ta ła z m ie n io n a w określonym
Osoby cierpiące na pewne formy m anii prześla
celu zn aleźć m o ż n a w K o d e k s ie W atykańskim ,
dowczej lub obłąkania często nie rozpoznają na
rękopisie S ep tu ag in ty , g d z ie b ra k je s t w sum ie 29
wet najbliższych przyjaciół.
w ersetów ( I Sm 17.21-31 o r a z 17,55 - 18.5). zgiełk
E.W . B ullinger su g e ro w ał, że tek st został
i gwar dworskiego życia, wypełnionego tow arzy
p rzestaw iony p o to . by u w y d a tn ić pew ne fakty,
Inni komentatorzy
twierdzili,
że
stwem służących i pomocników, oznaczał, iż
p rzed e w szystkim d o ty c z ą c e d u c h a Pańskiego12.
Saul mógł z łatwością zapom nieć Dawida, szcze
Tak w ięc w 1 S m 16.1-3 D aw id z o s ta je nam asz
gólnie jeśli minęło wiele czasu od chwili, gdy
czony i zstęp u je n a n ie g o d u c h Boży. N astępnie,
Dawid usługiwał na dworze jako muzyk do m o
dla p o d k re śle n ia k o n tra s tu p o m ię d z y przekaza
mentu zabicia Goliata. Nie wydaje się jednak,
niem d u ch a B ożego D aw id o w i i o d e b ra n ie m go
aby te dwa wydarzenie dzielił długi okres czasu.
Saulow i, p ojaw ia się fra g m e n t 1 S m 16,14-23 opi
Poza tym. Dawid był stałym członkiem dw oru
sujący w y d arzen ie, k tó re c h ro n o lo g ic z n ie miało m iejsce p ó źn iej.
Saula (1 Sm 16.21). Trzecia możliwość zakłada, że Saul nie pytał o to. kim był Dawid, ponieważ dobrze go znal.
W ed łu g
B u llin g era, zgodnie
z w łaściw y k o le jn o śc ią fra g m e n t te n powinien n astępow ać po w ersec ie 18.9.
W rzeczywistości Saul chciał się dowiedzieć cze
F ra g m en t 17.1 - 18.9 o p isu je w cześniejsze
goś na temat pozycji społecznej i m ajętności ojca
w ydarzenie z życia D a w id a , k tó re w prow adzone
Dawida, ponieważ interesowało go. z jakiego
jest tu jak b y n a m a rg in e sie ja k o ilu stra c ja 1 Sm
rodu pochodzi jego przyszły zięć. (Trzeba pam ię
14.52. F ra g m en t te n sta n o w i je d y n ie przykład
tać. że komukolwiek udałoby się zabić G oliata,
tego. co op isu je w erset 1 S m 14.52. C ały fra g m e n t m a z a te m n a s tę p u ją c ą struk
miał pojąć za żonę córkę Saula, zgodnie z w arun kami wyzwania, które postawił król). C hoć takie
turę:
wyjaśnienie może tłumaczyć zachowanie Saula, czy da się je zastosować, aby uzasadnić niewie
A 16,1-13
dzę Abncra? Czy należy raczej założyć, iż także on wiedział, kim jest Dawid, ale nie miał pojęcia
D u ch z s tę p u je n a niego. B 16.14-23
na temat jego pozycji społecznej i pochodzenia?
Saul o d rz u c o n y . D u c h o d ch o dzi o d niego. Z a c z y n a go prze
Być może. Najbardziej
D aw id n a m a s z c z o n y na króla.
ślad o w ać zly d u c h . praw dopodobnym
wyjaśnie
niem. a przy tym preferowanym przez większość
A 17,1 - 18.9
nia z jeg o życia.
komentatorów, jest uznanie, że cztery wydarze nia opisane w historii Saula i Dawida w rozdzia łach 16 - 18, nie są ułożone w porządku chrono
D aw id - w cze śn iejsz e w ydarze
B 18,10-30
Saul - D u ch o d c h o d z i i zaczy na go p rześlad o w ać zły duch.
logicznym. Zam iast tego, zostały przestaw ione w ramach figury retorycznej zwanej histerologią (tzn. uwcześnieniem), polegającej na postawie
11 E.W. Bullinger. Figures o f Speech (1898. wy cl. wzno
niu wydarzenia chronologicznie ostatniego jako
wione. G ran d Rapids. M ich .: B aker. 1968). s. 706-707.
131
Pierwsza Księga Samuela
Tak w ięc n a rra c ja p rzesu w a się od D aw ida do
lub „bożków domowych". Słowo to zawsze wy
Saula, tw o rząc p o g ląd o w e p rzeciw ieństw o po
stępuje w liczbie mnogiej i zwykle posążki tego
m iędzy d u c h e m P ań sk im a złym d u ch em , który
rodzaju były na tyle male. że dało się je ukryć
prześlad u je S au la. U w aga sk u p ia się na d u ch o
w siodle wielbłąda (R dz 31.19.34-35). jednak
wym sta n ie o b u b o h ateró w , a nie na chronologii
w tym wypadku wydaje się. że posąg był wielko
w ydarzeń.
ści człowieka, ponieważ Mikal wykorzystała go.
Z byt c z ę s to K sięgi Jo z u eg o , S am uela i K ró
aby upozorow ać obecność Daw ida w łóżku.
lewskie o k reśla się ja k o „księgi h isto ry czn e" za
Fakt, że bożki domowe należały do dobytku
m iast b ard ziej p o p ra w n e j nazw y „prorocy w cześ
Mikal, jeśli nie Dawida, jest prawdopodobnie
niejsi” 13. Ich celem je s t raczej n au c z a n ie będące
dow odem skłonności pogańskich albo nieświa
w ynikiem n a tc h n ie n ia p ro fety cz n eg o niż zwykły
dom ego ulegania wpływom ówczesnej kultury
zapis k o lejn o śc i i cz a su w ydarzeń historycz
W ydaje się. że autor specjalnie podkreśli! zwią
nych.
zek między Mikal i Rachelą, która ukryła terafim
N ajlep szy m w y jaśn ien iem pow yższej kon
w siodle, jak opisuje Rdz 31. Każda z kobiet po
trow ersji je s t w ięc u z n a n ie , że teksty te ułożone
służyła się posążkiem , aby oszukać swego ojca
są w k o lejn o ści te m a ty c z n e j, a nie chro n o lo g icz
i tym samym dać dowód większej miłości i przy
nej. szczeg ó ln ie b io rą c p o d uw agę ich wym owę
wiązania do męża niż do własnego ojca. Jeśli
teo lo g iczn ą. Z o b a cz rów nież k o m e n ta rz do R dz 11.1-9: I Sm 8 - 12.
uznamy, że w przypadku Racheli terafim mogły nie być znakiem potwierdzającym prawo danej osoby do dziedzictwa, ale raczej bożkami, któ rych później trzeba się było pozbyć (Rdz 35). wtedy Mikal. a co za tym idzie również i Dawid,
18,10; 19,9 Z ły duch od P a n a ?
byliby winni tego samego grzechu i potrzebowa liby pokuty i Bożego przebaczenia.
Z obacz k o m e n ta rz do 1 Sm 16,14.
19,13 Czy w dom u D aw ida był bożek?
Zobacz również komentarz do Rdz 31.34.
19,19-24 J a k fo możliwe, że Saul prorokował?
C o robił b o żek w d o m u D aw ida, m onoteisty, człow ieka, z k tó reg o ro d u m iał się narodzić
Szukając naturalistycznego wyjaśnienia zjawiska
C h ry stu s? Ja k je g o ż o n a M ikal w eszła w posiada
proroctw a w Starym Testamencie, niektórzy ko
nie tak ieg o p rz e d m io tu , n iezależn ie od tego, jak
m entatorzy wysunęli teorię, że takie zdolności
dobre były in ten cje, k tó ry m i kierow ała się, chro
były wynikiem doświadczeń ekstatycznych, pod
niąc m ęża p rzed sw ym zazd ro sn y m ojcem ? D zięki p o d stęp o w i M ikal D aw id miał dość
czas którycli prorok znajdował się poza sferą św iadom ości w chwili aktu twórczego. Jednym
czasu, aby uciec p rzed żo łn ierzam i wysłanym i,
z fragmentów, na które powołują się zwolennicy
żeby go p o jm ać, je d n a k nie o to tu cltodzi. Posą
takiej tezy jest właśnie I Sm 19.19-24.
żek o p isan y je s t ja k o je d e n z frd p im , „bożków"
Poza kwestią ekstazy czy też uniesienia pro rockiego. mamy tu do czynienia z dwoma innymi zagadnieniam i. Czy również król mógł być p ro
13 Hebr. Nebttm riszanim - nazwa stosowana w tradycyj nym nazewnictwie hebrajskim w odniesieniu do zbioru ksiąg występujących po Pięcioksięgu (przyp. tłum.).
rokiem ? I czy naprawdę pod wpływem silnego dośw iadczenia prorockiego krół rozebrał się do naga?
Stan Testament
132
W przypływie szału zazdrości spow odowanego
tu. Owe trzy fragmenty opisują jednak to. jak proroków postrzegali inni ludzie, a nie punki
Przytoczona tutaj opowieść jest dość jasna.
natchnienia.
popularnością i sukcesami Dawida. Saul bardzo
w idzenia
chciał go pojmać. Niewątpliwie w owym czasie
W 2 K siędze K rólew skiej 9.11 m ło d y prorok wy-
krąży ły już pogłoski o tym. że Samuel nam aścił
słany p rzez E lize u sza, ab y n a m a ś c ić Jeh u na kró
Boga
czy
ź r ó d ło
ich
Dawida na króla w miejsce panującego jeszcze
la. n azw an y je s t „ s z a le ń c e m ” ( tn 'śttg a ') przez
Saula.
żołnierzy sie d z ą c y c h w b a ra k u J e h u . To określe
Saul wysłał trzy grupy posłańców z zada
nie z pew n o śc ią nie p o c h o d z i o d Boga i nie nale
niem pojmania Dawida, który uciekł przed Sau-
ży go tra k to w a ć ja k o n a u c z a n ia norm atyw nego.
lem i przyłączył się do Samuela przebywającego
P ism o Św ięte p rz e d s ta w ia tu p o p ro stu opinię
w osiedlu prorockim w Rama. W szystkie trzy
ow ych ludzi o p ro ro k a c h - p rzy k ład postawy
grupy napotkały grom adę proroków w uniesie
n ieró żn iącej się z b y tn io o d teg o , c o niektórzy
niu prorockim. I za każdym razem posłańcy rów
m yślą d ziś o o s o b a c h d u c h o w n y c h . D rugi tekst.
nież zaczynali prorokować.
J r 29.26 p rzyw ołuje sło w a p e w n e g o Szemąjasza.
W końcu Saul stracił cierpliwość i sam po
p rzebyw ającego w ó w cza s w n iew o li babilońskiej,
stanowił udać się na poszukiwanie Dawida. G dy
w ypow iedziane w liście, w' k tó ry m stw ierdza on:
byl jeszcze w drodze, owładnął nim .d u c h Boży"
„każdy sz alen iec [//»'śt/gó'] u w a ż a się za pro
tak. żc i on wpadł w uniesienie prorockie. Póź
roka" (tłu m a c z e n ie z h e b ra jsk ie g o - autora).
niej. gdy dotarł do pozostałych, zrzucił swoje
W o sta tn im tek ście. O z 9.7 O z e a sz podsum ow u
szaty i przez resztę dnia i całą noc leżał w stanie
je sp o só b m y ślen ia Iz ra e la , m ó w iąc: „Głupcem
ekstazy.
jest p rorok, a m ą ż n a tc h n io n y sz a le je
'].
Każdy z trzech problemów, o których mowa
Ż ad en z tych te k stó w n ie d a je podstaw , aby
w tekście wymaga kom entarza w związku ze zna
w czaso w n ik u p rorokow ać d o sz u k iw a ć się kono
czeniem pewnych słów użytych zarowno w tym.
tacji sz aleń stw a. Z a m ia s t teg o , w szystkie one
jak w innych podobnych kontekstach.
pokazują po p ro stu , że w ielu lu d zi utożsam iało
Istnieje przekonanie, zgodnie z którym G re
p rorokow anie z sz a le ń stw e m , p ró b u ją c zdyskre
cy uważali, iż. geniuszowi artystycznem u zawsze
dytow ać
towarzyszy pewien stopień szaleństwa: tak więc
Była to postaw a a n a lo g ic z n a d o p o strz e g a n ia dzi
ludzie będący w stanie uniesienia prorockiego
siejszych d u ch o w n y ch p rz e z p ry z m a t fikcyjnej
również musieli doświadczać podobnej .e k sta
postaci p asto ra E lm e ra G a n tr y 'e g o 14!
d z ia ła ln o ść
p raw d ziw y ch
proroków.
zy” - słowo to oznacza dosłownie .sta ć poza
C o d o kw estii S au la le ż ą c e g o „nago" przez
sobą”. Poza tym. twierdzono, że zachow anie ka-
caW dzień i n o c, z a sto so w a n e tu o k re śle n ie może
nanejskich proroków Baala na G órze K arm el
równie d o b rze o z n a c z a ć bycie częścio w o roze
było całkiem podobne do zachowania wcześniej
branym . W ydaje się. że w ta k im w łaśn ie sensie
szych proroków izraelskich.
zostało użyte w Hi 22,6: 24.7: Iz 58 .7 o ra z praw
Jednak słowo prorokować użyte w tym kon
d o p o d o b n ie w Iz 20.2-3, g d zie m ow a je s t o tym,
tekście. nie oznacza .postępow ać gwałtownie”
że Izajasz „chodził n ago i b o so trzy la ta ”. Saul
ani .byc szalonym". Stary T estam ent wyraźnie
praw d o p o d o b n ie zdjął sw oje w ierzch n ie szaty,
odróżnia proroków kananejskich od tych. którzy działali z natchnienia Bożego. Na potwierdzenie tezy, że prorokowanie wiązało się z chwilowym szaleństwem i przeby waniem w innym stanie świadomości wykorzy stywano tylko trzy fragmenty Starego Testam en
14 Elmer Gantry - satyryczna pow ieść S in c la ira Lewisa, wydana w 1927. która opow iada o życiu cynicznego cwangelisty-oszusta. w ystępującego w charakterze fał szywego proroka, ktorego dzia ła ln o ść jest przyczyną wielu nieszczęść (przyp. tłum .).
133
Pierwsza Księga Samuela
pozostając je d y n ie w długiej tu n ice, jak ą miał
Rzeczownik proroctwo i czasownik proroko
pod sp o d e m . C h o d z i tu p ra w d o p o d o b n ie o figu
wać pojawiają się w Starym Testamencie ponad
rę reto ry cz n ą zw an ą sy n e k d o c h ą . polegającą na
300 razy. C zęsto wypowiedzi powstałe w przy
zastąp ien iu ca ło śc i częścią. Słow a nago i boso
pływie radosnego uwielbienia lub głębokiego
ozn aczają w ięc „sk ąp o o d zian y ".
sm utku wiązały się z prorokowaniem. Brak jed
S zu k ając a rg u m e n tó w
n a p o p arcie m ało
nak wyraźnych dowodów na występowanie sta
przek o n u jącej teo rii o e k stazie p rorockiej, nie
nów ekstatycznych będących dzikim, niekontro
którzy tra k tu ją 1 S m 19.24 ja k o dow ód n a to , iż
lowanym wybuchem entuzjazmu, który wprowa
Saul zn ajd o w ał się „p o za so b ą ", w naw iązaniu do
dzałby człowieka w stan chwilowego szaleństwa
etym ologii w y razu „ ek staza". Je d n a k taka inter
albo przypraw-iał o utratę zmysłów. Jeśli jednak
p retacja się n ie sp ra w d z a , p o n iew aż czasow nik
osłabim y znaczenie ekstazy - odcinając się od
użyty w w ersecie 24 o z n a c z a po prostu „odgar
negatywnych skojarzeń, takich jak owo greckie
nąć" u b ra n ie ( in n e z n a c z e n ie tego słow a to „roz
przekonanie, że artyści tworzą jedynie w przypły
w inąć. ro z p o śc ie ra ć , ro z c ią g n ą ć "). N ic nie wska
wie chwilowego szaleństwa - wtedy term in ten
zuje n a to, że o z n a c z a o n „być p o za sobą", czy
staje się tak pozbawiony wyrazistości, że traci
coś p o d o b n e g o .
swoje znaczenie. W takim przypadku, nas wszyst
C o m o ż n a p o w ied zieć n a te m a t ow ego stanu
kich m ożna by uznać za proroków. Z pewnością
ekstazy? C zy żb y S aul n a chw ilę stracił poczy
fragm ent ten w żaden sposób nie wskazuje na
taln o ść? C h o ć trz y g ru p y p o sła ń có w dośw iad
zachow anie
czyły siln eg o d z ia ła n ia d u c h a B ożego, to w łaśnie
i utratę świadom ości, jakie można zaobserwo
Saul. ja k m o ż n a w n io sk o w ać, uległ najsilniejsze
wać we współczesnych zjawiskach pozabiblij-
m u d o św ia d c z e n iu d u ch o w em u .
nych.
przypominające taniec, zachwyt
D u ch B oży o w ład n ął S aulem m ocniej niż
Zobacz również komentarz do Dn 12,8-10
m iało to m iejsce w p rz y p a d k u posłańców , ponie
oraz rozdz. 8: „Kiedy prorocy mówią: «Słowo
waż Saul z w ięk szy m u p o re m przeciw staw iał się
Pana przyszło do mnie», co mają na myśli?"
woli Bożej. W te n sp o s ó b Bóg łaskaw ie ostrzegł Saula. że w y stęp u je p rzeciw k o Jeg o u'oli. a nie tylko p rzeciw k o ryw alow i w p o staci m łodego pa
24,5 Dlaczego Dawid przestraszył się
sterza.
tego, że odciął połę płaszcza Saula?
P rz e m o ż n e d z ia ła n ie d u ch a, którem u
uległ Saul m iało g o p rzek o n ać, że w alczy z Bo giem a nie z D aw id em . W ysłanie trzech grup
Dlaczego Dawid wyrzucał sobie, żc odciął połę
posłań có w w celu p o jm a n ia D aw ida było aktem
płaszcza należącego do Saula? Wcale nie wydaje
bu ntu w'obec sa m eg o Boga. d lateg o konieczne
się. aby było to coś poważnego.
było w yraźne o strz e ż e n ie . W w yniku tego. także
Dawid przywiązywał wielkie znaczenie do
król. n ieo czek iw an ie, zacz ął prorokow ać. Wszy
faktu, że Saul był człowiekiem namaszczonym
scy wokół byli tym tak zask oczeni, że dało to
przez Boga. by pełnić rolę króla. Namaszczenie
początek przysłow iu, b ęd ącem u kom entarzem
Saula było oznaką Bożego wybrania. Dlatego
na tem at w y d arzeń sprzeczn y ch z norm alnym i
Dawid poprzysiągł, że nie uczyni nic. aby się bro
oczekiw aniam i: „C zyż i Saul m iędzy p roroka
nić albo zdetronizować Saula. dopóki sam Bóg
mi?" (1 Sm , 19,24). K rólow ie zwykle nie zakła
tego nie uczyni.
dali. że m ogą o trzy m ać d a r proroctw a. Jednak
Najlepszym wyjaśnieniem tych nagłych wy
w tym p rzy p ad k u Bóg zrobił to. czeg o nikt się nie
rzutów sum ienia jest uznanie, że w oczach Dawi
spodziew ał, aby p o ru szy ć u p arte serce króla
da odcięcie brzegu płaszcza Saula było równo
i ukazać m u je g o złe postępow anie.
znaczne z naruszeniem nietykalności osoby kró-
.S b /t
Testament
I 34
la. Ponieważ Dawid uważał, że urząd, który
N ajpopularniejszym p o g ląd em przyjmowa-
sprawował Saul jest czymś świętym i pochodzi
nym przez o rto d o k sy jn y ch kom entatorów jeS(
od Boga. nawet taka symboliczna pamiątka - odcięta na dowod tego. że pomimo przebywania
przekonanie, że za sp raw ą sa m eg o Boga Saulowi napraw dę objaw ił się S am u el. G łów nym dowo-
w tej samej grocie, nic chciał zabić Saula - była
dem przem aw iającym za ta k ą interp retacją jest
czymś niewłaściwym.
fragm ent I K rn 10,13-14: „Tak zginął Saul z po wodu swej n iew iern o ści, ja k ie j
dopuścił się
względem Jahw e, d la te g o że nie był posłuszny
28,7-8.14-16 Co zrobiła wróżka
Jego słowu o ra z d lateg o , że sz u k a ł rad y u duchów
Z Endor?
zmarłych, a nie rad ził się J a h w e ” IS. Septuaginta
Opowiadanie o spotkaniu Saula z kobietą z En-
jącej duchy i S am uel je j o d p o w ie d z ia ł”. Poza
dodaje: „Saul zasięgał rad y cz a ro w n ic y wywohidor zajmującą się wywołaniem duchów stwarza
tym, jak w ynika z te k stu , ow a czaro w n ica nie
mnostwo problemów! Po pierwsze, spirytyzm
przywykła d o tego. aby je j p ra k ty k i nawiązywa-
i nekromancja (kontaktowanie się ze zmarłymi)
nia kontaktu ze zm arły m i p rz y n o siły skutki, po-
to praktyki wyraźnie potępiane w Piśmie Świę-
nieważ na w idok S a m u e la w y d ała okrzyk, po
tym. Co więcej, istnieje wiele ostrych napom nień
którym Saul p o zn ał, że d z ie je się c o ś niezwykłe-
zakazujących jakiegokolwiek udziału w takich
go. Owej nocy jej tak z w an e „ z d o ln o ś c i" okazały
satanistycznych rytuałach. Na przykład Pwt
się sk u teczn e w brew je j w łasn y m
18.9-12 wymienia takie praktyki na liście zawie-
niom .
oczekiwa-
rającej 9 obrzydliwości, które sprzeciwiają się
R ów nież fakt. że S aul „ u p a d ł p rz e d nim twa-
objawieniu przekazanemu przez Boga za posred-
rzą na ziem ię, i o d d a ł m u p o k ło n " w skazuje na
nictwem proroków Wj 22.17 odmawia czarowni-
to. że p ra w d o p o d o b n ie rz e c z y w iś c ie ukazała się
com prawa do życia. W podobnie surowym to-
p ostać S am uela. W k a ż d y m ra z ie . S au la przeko
rne utrzymane są fragmenty Kpi 19,26.31 oraz
nał opis w yglądu S a m u e la , ja k i p rz e d sta w iła ko-
20.6.27 zabraniające korzystania z usług osób
bieta. Pow iedziała o n a . że p o s ta ć m a n a sobie
wywołujących duchy lub wróżbitów. Ludzie
charakterystyczny „ p ła s z c z ” ( m r'i l). Był to ten
praktykując) takie sztuki podlegali karze śm ierci
sam płaszcz, k tó ry S aul ch w y cił i ro z e rw a ł, a wte-
- społeczność nie miała okazywać im najmniej-
dy Sam uel o z n a jm ił m u , że k ró le stw o zostało
szej tolerancji, ponieważ takie postępowanie
w ydarte z jeg o ręki ( ł S m 15.27-28).
było czynem haniebnym, będącym
absolut-
Czy w ypow iedź S a m u e la d o S a u la zaw arta
nym zaprzeczeniem objawienia Bożego (por. Jer
w 1 Sm 28.15 je s t d o w o d e m n a to . że czarow ni-
27.9-10). Istnieją jednak także inne problemy. Czy owa
ca przyw ołała z m a rłe g o S a m u e la ? W iad o m o ść p rzek azan a p rz e z zjaw ę b rz m i ja k słow a, które
kobieta z Endor naprawdę posiadała zdolności
mogły p o c h o d zić a lb o o d S a m u e la , a lb o o d Boga.
nadprzyrodzone szatańskiego pochodzenia, dzię-
D latego jest całk iem m o żliw e, że w id o c z n a pó
ki którym mogła wywołać ducha zmarłego Samu-
stać była n a p raw d ę S a m u e le m . N ic n ie w skazuje
ela? Czy może pojawienie się Samuela było jedy-
nato m iast n a to , że S a m u e l zjaw ił się w postaci
nie wytworem wyobraźni Saula? Być może byl to
fizycznej, czyli w ciele; nie je s t to z r e s z tą zgodne
demon lub sam szatan, podszywający się pod Sa-
z teologią ch rz e śc ija ń sk ą . Z a te m z dużą dozą
muela. A może całe wydarzenie było mistyfikacją.
pew ności m o ż n a u z n a ć , że p o jaw ił się duch Sa-
ktorcj uległ Saul'.’ Która z tych interpretacji jest właściwa? I w jaki sposób taka odpowiedź pasuje
---------------------------
do reszty objawienia biblijnego?
l' Za Biblią Poznańską 1975 (przyp. dum .).
135
Pierwsza Księga S a m u e la
niuela. Sam a czarow nica, w stanie przerażenia,
było skutkiem Bożego zrządzenia czy przyzwole
stwierdziła, że widzi „boga" ('lóhim 1 Sm 28,13).
nia. Jeśli w grę wchodziło to drugie, czy czarow
Najbardziej praw dopodobnym sensem wyrazu
nica posłużyła się mocą szatańską, czy też może
'lóhim jest „duch" osoby zm arłej. O znacza to au
była zwykłą oszustką, która otrzymała nauczkę
tentyczne pojaw ienie się osoby zm arłej, ale nie
na temat przemożnej mocy Bożej? Trudno udzie
na skutek czarów kobiety. Było to ostateczne
lić pewnej odpowiedzi na to pytanie.
ostrzeżenie od Boga skierow ane do króla, który chciał dalej trw ać w swoim nieposłuszeństwie. Ci, którzy b ro n ią tezy o tym . że cała scena
31,4 Jak zginął Saul?
była jedynie wytworem w yobraźni Saula muszą się zm ierzyć z dw om a zarzutam i. Po pierwsze,
Kto mówi prawdę? Narrator I Sm 31 czy Amale-
jak wyjaśnić okrzyk przerażenia, jaki wydala ko
kita z 2 Sm 1,6-10? Albo stawiając pytanie w in
bieta (1 Sm 28,12). N ie przestraszyłaby się. gdy
nej formie: czy Saul popełnił samobójstwo, czy
by chodziło tylko o halucynacje Saula wywołane
został zabity przez wspomnianego Amalekitę.
pod wpływem psychologicznego pobudzenia. Po
jak on sam stwierdził, na własną prośbę Saula?
drugie, z tekstu wynika, że zarów no kobieta, jak
Choć podejmowano próby pogodzenia obu
i Saul rozm awiali z Sam uelem . Jeszcze bardziej
relacji, wysiłki te zawsze były mało przekonują
przekonujący je s t fakt, że to. co Sam uel rzekomo
ce. Przykładowo, już wr pierwszym wieku. Józef
powiedział, ok azało się prawdą! Jeśli chodzi o teo rię o dem onie udającym
Flawiusz próbował dopasować jedną wersję do drugiej. Jego zdaniem (Anriquilies, 6, 370-372.
Samuela, m ożna w ysunąć te sam e zarzuty. Tekst
(XI V .7|). gdy giermek Saula odmówi) zabicia go.
wskazuje, że m am y do czynienia z prawdziwym
Saul próbował rzucić się na własny miecz, ale
ukazaniem się d u ch a zm arłego Samuela, a nie
był na to za słaby. Odw rócił się więc i zobaczył
z mistyfikacją. Oczywiście, szatan podaje się za
Amalekitę, który spełnił prośbę króla i zabił go.
„anioła św iatłości” (2 Kor 11,14), nie ma jednak
widząc, że król opiera się na swoim mieczu. Po
powodu przypuszczać, że w tym wypadku tak się
tem Amalekita zabrał jego diadem i naramien
stało. O stateczny w niosek jest taki, że to Bóg po
nik, a następnie uciekł; na ten widok giermek Saula popełnił samobójstwo.
zwolił ukazać się duchow i Sam uela, aby w ten
Choć niemal wszystko w tej wersji wydarzeń
sposób udzielić Saulowi ostatniego ostrzeżenia
wydaje się do siebie pasować, jest jeden szczegół,
na tem at jego złego postępow ania. Jednym z powodów, dla których wierzący
który psuje całość: postać giermka. Był on na tyle pewny śmierci Saula, że zabił się ( I Sm 31.5).
powinni się trzym ać z daleka od spirytystów
A zatem Flawiusz popełnił błąd. przyjmując rela
i nekrom antów jest fakt, że niektórzy z nich fak
cję Amalekity za dobrą monetę. Poza tym. jest
tycznie posiadają m oce pochodzące ze świata
rzeczą wysoce nieprawdopodobną, aby Amaleki
złych duchów. W tym życiu nigdy nie dowiemy
ta znalazł Saula opierającego się na własnym mie
się. czy czarow nica dokonała tego wyczynu mocą
czu na skutek nieudanej próby samobójstwa.
szatana czy dzięki m ocy Bożej. Oczywiście,
Moim zdaniem. Saul rzeczywiście popełni!
wszystko dzieje za przyzwoleniem albo z woli Bożej. Dlatego w ostatecznym rozrachunku py
samobójstwo, łamiąc prawo Boże. natomiast
tanie brzmi, czy pojawienie się ducha Samuela
Amalekita skłaniał, aby zyskać względy nowego władcy.
D ruga K s ię g a S a m u e l a
1.6-10 Jak zginął Saul?
gdy Dawid potrzebow ał rady, na przykład wtedy, gdy został zaatakow any p rzez Filistynów, tekst
Zobacz komentarz do I Sm 31.4.
w spom ina, że „D aw id radził się P ana" (2 Sm 5,19.23). N iestety słów tych brak w 2 Sm 6,1-3. Zam iast tego. w tekście p a ra le ln y m w 1 Krn 13.1-
6.6-7 Dlaczego Bóg zabił Uzzę?
14 dow iadujem y się, że Dawńd „naradzał się z dow ódcam i”.
Od dawna wielu ludzi zarzucało Bogu. że postą
Nie było jed n ak potrzeby szukać porady
pił niesprawiedliwie, zabijając Uzzę za to. że
u żołnierzy. Już w cześniej w Lb 4,5-6 Bóg wydal
ten próbował ochronić Arkę przed zniszczeniem
jasne zalecenia na tem at sp osobu przewożenia
i zbezczeszczeniem w chwili, gdy woły szarpnęły
Arki. N ależało przykryć ją zasłoną, aby ochronić
i Arka zaczęła się zsuwać. Czyż nie zasługiwał on
świętość Boga przed jakąkolw iek ingerencją,
raczej na pochwalę za to. że rzucił się. by rato
a następnie nieść ją na drążk ach dźwiganych na
wać Arkę Bożą? Sprowadzając Arkę do Jerozolimy. Dawid
barkach lewitów (L b 7,9). Bog wyraźnie objawił sw oją wolę, ty m cza
niewątpliwie kierował się szlachetnymi pobudka
sem Dawid miał lepszy pom ysł - pom ysł, który
mi. Teraz, gdy jego królestwo zostało utwierdzo
zaczerpnął od pogańskich F ilis t y n ó w . P o sta n o
ne, nie zapomniał o swej wcześniejszej przysię
wił załadować Arką na „nowy wóz" (2 Sm 6.3)-
dze przeniesienia Arki na należne jej honorowe
Bóg jednak nigdy n ie m ó w ił n ic n a te m a t k orzy
miejsce. Jednak to, co zaczęło się jako dzień ra
stania z wozu. Był to w y m y s ł lu d z k i s p rze czn y
dości, szybko zamieniło się w dzień narodowej
z wolą i prawem Bożym. Tak więc Dawid zabrał się d o rzeczy w nie właściwy sposób, idąc za własnym p o m y s łe m
żałoby i wstydu. Dlaczego? Swoistym przygotowaniem do tej tragedii jest istotne zaniedbanie w 2 Sm 6.1-3. Wcześniej.
albo pomysłem innych, zam iast trzym ać się Bo
Druga Ksifga Samuela
137 żych zaleceń. Z pew nością fragm ent ten ostrzega
ko. co znajdowało się poza świątynią. / którą
nas. żc podejm ując służbę dla Boga. nic wystar
wiązała się świętość Boga. było / definicji świe
czy kierować się dobrym celem i mieć właściwe
ckie. nieczyste. Jednak czyn Uzzy sprawił, że
go ducha; dzieło Boże należy jeszcze wykonywać
świętość związana / Arką została również sprofa
w sposób przew idziany przez Boga. Dążenie do
nowana. przynosząc hańbę Bogu.
właściwego celu nic ozn acza autom atycznie, że
Nie do pomyślenia jest. aby Bog mógł tole rować jakąkolwiek niejasność albo rozmycie
wykorzystuje się właściwe środki. Dlaczego jed n ak Bóg w ybuchnął gniewem
w kwestii rozdziału tego. co święte i tego. co
przeciwko Uzzie, jeśli winny był Dawid? Bóg dał
świeckie. Zabranie rzeczy świętej i włączenie jej
jasno do zrozum ienia, że nawet K ehatytom . ro
w sferę świecką było pomieszaniem Bożych przy
dzinie lewitów przeznaczonej do dźwigania Arki.
kazań. Dlatego w I Sm 6,19 Bóg pokarał śmier
„nic wolno
cią 70 mieszkańców Bct-Szemesz. którzy próbo
dotykać
przedm iotów
świętych;
w przeciwnym razie u m rą” (L b 4.15). Nawet jeśli
wali spoglądać na Arkę.
Uzza nie był K chatytą, ani naw et lewitą, z pew
Sytuację Uzzy można porównać z sytuacją
nością znał prawo opisane w rozdziałach 4 i 7
Filistynów w I Sm 6,9. Ci nicobrzezani poganie
Księgi Liczb. Bóg dotrzym uje nie tylko obietnic,
również dotykali Arki Pańskiej, wioząc ją z mia
ałe spełnia też swoje groźby!
sta do miasta po ziemi, która obecnie nosi nazwę
Kiedy Filistyni, nieposiadający dostępu do
Strefy Gazy. Później, też na wozie, chcieli ode
wyjątkowego objaw ienia Bożego, zgrzeszyli, do
słać ją z powrotem do Izraela. Jednak tam. gdzie
tykając Arki i używając nowego wozu do jej
brak było wiedzy o rzeczach świętych, odpowie
transportu. Bóg nie zapłonął gniewem przeciwko
dzialność za niewłaściwe postępowanie była
nim (1 Sm 6). Bóg jest bowiem bardziej miłosier
mniejsza niż w przypadku Uzzy. który powinien
ny wobec ludzi słabiej znających Jego wolę niż
wiedzieć, jak należy postępować.
wobec tych, którzy znają ją lepiej. Dlatego leż
Co więcej, aby sprawdzić, czy nieszczęście,
Sodomie i G o m o rze lżej będzie na sądzie niż
które spadło na miasta, do których zawitała Arka
tym, którzy byli św iadkam i wielkich dzieł Zbawi
(nieszczęściem tym była prawie na pewno zara
ciela w K afarnaum (M t 11,23-24).
za) było tylko przypadkowym zrządzeniem losu
M otywacja Uzzy, podobnie jak Dawida,
niemającym związku z Bożym gniewem. Filisty
była czysta, ale zlekcew ażył on spisane Słowo
ni przygotowali eksperyment, który był całkowi
Boże. tak sam o ja k Dawid. D latego jeden grzech
cie sprzeczny z porządkiem natury. Wzięli dwie
spowodował kolejny. R adzenie się własnych do
mleczne krowy i zaprzęgli je do nowego wozu.
wódców nie zastępuje posłuszeństw a wobec
a cielęta zamknęli w zagrodzie. Chcieli się prze
Boga. który w ypowiedział ju ż swoje słowo. Do
konać, czy krowy, wbrew instynktowi macierzyń
bre intencje, które rodzą się w nieuświęconych
skiemu obowiązującemu w całym świecie zwie
umysłach, przeszkadzają w realizacji królestwa
rzęcym. skierują się z powrotem na terytorium
Bożego. D otyczy to szczególnie kultu Boga i po
Izraela. I rzeczywiście tak się stało. Filistyni zy
jęcia świętości.
skali pewność, że zaraza wybuchająca w kolej
Ponieważ Bóg jest święty, jest wolny od
nych m iastach w czasie 7-miesięc/nej wędrówki
wszelkich niedoskonałości m oralnych. Aby lu
Arki po ich kraju nie była dziwnym przypadkiem:
dziom było łatwiej to zrozum ieć, wytyczona zo
było to zrządzenie Boga! I zrozumieli, że lepiej
stała wyraźna linia oddzielająca rzeczy święte od
nie trwać w zatwardziałości serca, tak jak kiedyś
lego. co zwykle i świeckie. Czasownik profano
uczynili Egipcjanie ( I Sm 6,6).
wać pochodzi od słowa oznaczającego „znajdo
W zakresie, na jaki pozwalała im ogó ln a w ie
wać się przed, poza świątynią". Tak więc wszyst
dza o swiccie. Filistyni mieli wystarczającą swia-
Stary Teaamcnt
138
d o m o sc św iętości Boga. aby użyc now ego w ozu
n a m io tu , ja k i D aw id p rzy g o to w ał dla niej w mie-
i o d esłać A rkę z o fiarą p o k u tn ą , je d n a k nie z o s ta
ście? C z y te ż m o ż e żle o d e b ra ła je g o postępową,
li o sąd zen i za to . czego nie w iedzieli o ró żn icy
nie. cel, k tó ry m u p rzy św iec ał?
m iędzy tym . c o św ięte, a tym . c o św ieckie. Innym przypadkiem tryw ializacji tego. co
Je śli D aw id s p o d z ie w a ł się, że jeg o żona Mr kal. c ó rk a S au la, b ę d z ie się ra z e m z nim cieszyc
święte, jest krótka w zm ianka o tym . jak synow ie
z p rzy b y cia A rki P a ń sk ie j d o stolicy, czekało go
A arona. N ad ab i A bihu, złożyli ofiarę k adzielną
d u ż e ro z c z a ro w a n ie . Ja k n a jb a rd z ie j na miejscu
na ołtarzu Pańskim ( Kpi 10.1-3). N ie da się stw ier
je s t tu p y ta n ie , cz y to k ied y k o lw iek było szczęśli
dzić. czy p roblem em byl żle rozpalony ogień czy
w e m a łż e ń stw o , p o n ie w a ż , ja k zauw aża Altcr
też w ybór nieodpow iedniej chw ili, czy m o że nie
„Z w y jątk iem
właściwe m iejsce złożenia ofiary. N ie d a się wy
M ikal z D a w id e m , p o m ię d z y n im i ani ruzu nic
m o m e n tu o s ta tn ie g o spotkania
kluczyć alkoholu i m ożliw ości służby w stanie
wyw iązu je się ro z m o w a - w P iśm ie Świętym uni
nietrzeźwym, biorąc pod uwagę fakt. iż zag ad n ie
k an ie ro zm o w y je s t sz c z e g ó ln ie w idoczne, jako
nie to poruszone zostaje w' tym sam ym kontekście
że d ialo g o d g ry w a tu b a r d z o w a ż n ą rolę w narra
( Kpi 10,8-11). Jeśli istotnie o to ch o d ziło , całkiem
cji. K iedy w re sz c ie d o c h o d z i d o rozmowy', przyj
możliwe, ze wino osłabiło zdolność synów Aaro
m uje o n a c h a r a k te r w y b u c h o w y .
na do odpowiedzialnego myślenia i działania
W je d n y m z d a n iu sa rk a s ty c z n e słowa Mikal
w' trakcie wykonywania zadania wymagającego
wy ra ź n ie z d ra d z a ją je j o p in ię o ta ń c u Dawida.
najwyższej uwagi, ostrożności i wrażliwości.
Jej z d a n ie m król p o n iż y ł się. z rz u c a ją c z siebie
Fakie wykroczenie nie było jednak sprawą
królew skie sz a ty i w y stę p u ją c tylko w „lnianym
błahą. Było ono jakby zaprzeczeniem wszystkie
efo d zie" (2 Sm 6.14). D aw id z niepoham ow aną
go. czego nauczało Pismo, a to. co miało być
ra d o śc ią ta ń c z y ł p rz e d A rk ą P ań sk ą , tym razem
potraktowane jako sw'ięte. nagle zostało strywializowanc i sprowadzone do poziomu zwykłej, jak
n ie s io n ą ja k n a le ż y n a b a rk a c h lew itów , w pocho dzie z m ie rz a ją c y m w k ie ru n k u Jerozolim y.
najbardziej św ieckiej czynności. Wj 30.9 ostrze
M ikal nie m iała n aw et z a m ia ru wyjść na uli
ga. że na ołtarzu Pańskim nie wolno ofiarować
ce. by u c z e s tn ic z y ć w u ro c z y sto śc ia c h , ale pa
.kadzidła świeckiego". Z wyrażenia na końcu
trzy ła z o k n a (2 S m 6.16). N ajw y raźn iej Mikal
wersetu Kpł 10.1 - .inny. niż był im nakazany’
m artw iła się c zy m ś w ięcej n iż ty lk o u tra tą godno
- wynika, że to. co zrobili, było jaw nym narusze niem Bożego przykazania.
ści D aw ida p o d c z a s p u b lic z n e g o świętowania.
Na skutek ich błędu .od Jahwe zstąpił ogień i ogarnął ich". Także i w tym przypadku fakt. że by li to kapłani Pańscy nakłada na nich podwojną odpowiedzialność. Mojżesz wy korzystał potem to wydarzenie, aby wyciągnąć z niego pamiętną lek cję na temat świętości i kultu Boga (Kpł 10.3).
ślają je s z c z e p o g ard liw e trz y k ro tn e stwierdzenie,
Z obacz ko m en ta rz do t Sm 2.25.
Jej słow a o tym . że D aw id „się w sław ił” podkre
że król „się o b n a ż y ł". C z y u b ió r D aw ida, albo je g o b rak . je s t c z y m ś tak sk a n d aliczn y m jak to w ynika z reakcji M ikal? C h o ć n iek tó rzy twierdzi li. że w o m aw ian y m fra g m e n c ie m o ż n a dostrzec e lem en ty
ry tu ałó w
org iasty czn y ch
będących
przyg o to w an iem d o św iętych o b rzęd ó w małżeń skich (n p . o b e c n o s c n iew o ln ic), tak ie sugestie są p rz e sa d z o n e , jeśli m am y p o tra k to w a ć poważnie
6 ,2 0 Czy publiczny tan iec D aw ida był nieprzyzw oity? C zy M ikal w łaściw ie o cen iła ta n iec D aw ida p rzed A rką P ańską, któ ra była p rz e n o sz o n a d o
Por. Robert A lter. The Art o f Biblical Narrative (New York: Basic Books. 1981 ). s. 123.
Druga Księga Samuela
139 odpow iedz D aw id a u d z ie lo n ą M ikal w 2 Sm
jaka rozegrała się następnego dnia. mieli oni d o
6.21-22. D aw id m ów i o ty m . że Bóg w ybrał go
łączyć do Sam uela, który już nie żył. a jednak
i ustanow ił k ró lem Izra ela. N ie pom ija okazji,
wywołany przez Saula miał św iadom ość i mógł
aby p rzy p o m n ieć, żc Bóg w ybrał go zam iast jej
mówić.
ojca, Saula. Je d n a k
D aw idow i
nie ch o d ziło
Podobnie Dawid miał silne przekonanie, że
o pub liczn e o b n a ż e n ie się an i o sk an d aliczn y
pew nego dnia spotka się ze swym zmarłym sy
ubiór, ale o o k a z a n ie p o k o ry p rz e d P anem . Poza
nem ; na razie jednak jego syn nie m oże wrócić
tym. nie tań czy ł d la „n iew o ln ic", ale dla Boga.
i być z nim na ziemi. Z pew nością oznacza to. iż
W spom niany ju ż „ln ian y efo d " był n ajp raw d o p o
dziecko nadal istniało z zachow aniem własnej
dobniej ln ian a sz a tą , k tó rą nosili lew ici.
św iadom ości, pom im o tego. żc nie było w stanie przekroczyć granicy śm ierci. Jeśli Dawid miał nadzieję po śm ierci ujrzeć
10,18 Ilu było w oźniców rydw anów ?
Boga. wierzył, że jego syn także będzie przeby wał w obecności Pana. choć nigdy nie miał oka
Zobacz k o m e n ta rz d o 1 K rn 19.18.
zji usłyszeć dobrej nowiny o Bogu ani odpow ie dzieć na wypływającą z niej laskę. Najwyraźniej Boża opatrzn o ść przewidziała sposoby, które wy
12,7-8 C zy D aw id p o stą p ił słu szn ie
kraczają poza możliwości dostępne dla ludzi po
biorąc so b ie k o n k u b in y ?
trafiących czytać i słuchać objaw ienia laski Bożej w Jezusie C hrystusie.
Zobacz ko m en ta rz do 2 S m 20,3.
Psalmy Dawida, w których mówi się, że um arli nie znają ani nie pam iętają Boga są nie zwykle poetyckim i przenośnym sposobem wyra
12,14-18 Czy dzieci pow inny u m ierać
żenia nicnaturalności i drastyczności zjawiska
za grzechy rodziców ?
śm ierci. Śm ierć będzie zabierać poszczególnych żyjących i oddzielać ich od w łasnego ciała, aż do
Zobacz ko m en ta rz do Pw t 24,16.
m om entu, gdy C hrystus ponow nie przywróci to. co zostało utracone. Wersety Ps 6,6 oraz 30,10 w skazują na zasadniczą rolę uwielbienia Boga
12,21-23 J a k i był los syna D aw ida
w całości życia człowieka i wspólnoty. Jednak
i B atszeby?
idąc za punktem widzenia psalmisty, wydawać by się m ogło, że śm ierć kładzie kres owem u stru
C o czek ało zm arły ch w S tary m T estam encie? C o
mieniowi uw ielbienia. Czyż nie lepiej jest. mówi
m ożna pow ied zieć na te m a t tych. którzy zm arli
Dawid, aby ludzie żyli. by mogli chwalić Boga?
jako n iem o w lęta i nigdy nie słyszeli o cudow nej
„K tóż C’ię wychwala w Szeolu?" Zm arli nic są
łasce Boga? C zy ich los to n ie w ciem ności i sm ut
w stanie chwalic Boga. Wydaje się. ze to właśnie
ku. bez żad n ej nad ziei? O to p ytania, jakie nasu
m artw iło Dawida.
wają się p o p rzeczy tan iu frag m en tu opow iadają
Z a argum ent przeciwko proponow anem u tu
cego o dzieck u D aw ida i B atszeby - ow ocu ich
poglądowi nie m ożna też uznać Koh 9.5-6. Twier
cudzolożnego zw iązku.
dzenie. że „um arli nic nie wiedzą" nie przekreśla
Kilka u stępów w S tary m T estam encie wska zuje na to . żc śm ierć nie jest absolutnym końcem
nadziei wykraczającej poza śm ierć. Przytoczone słowa z Księgi Koheleta wyrażają jedynie to, co
życia. N a przykład, w I Sm 28.15-19 m ow a jest
m ożna dostrzec z czysto ludzkiego punktu wi
o tym. że p o śm ierci S aula i jeg o synów w bitwie.
dzenia - biorąc pod uwagę to. co się dzieje „pod
Stary Testament
140
słońcem". Twierdzenie, że umarli .n ie m ają ju ż
2 0 ,3 C zy D aw id p o stą p ił słu szn ie
więcej żadnej zapłaty* przypom ina słowa Jezusa:
biorąc so b ie k o n k u b in y ?
„Potrzeba nam pełnić dzieła Tego. który M nie posłał, dopóki jest dzień | póki żyjemy |. N ad ch o
Instytucja n a ło ż n ic tw a w ielu lu d z io m wydaje się
dzi noc. kiedy nikt nie będzie mógł działać"
takim sam ym złem m o ra ln y m ja k instytucja nie
(J 9.4).
w olnictw a. Tak też p o s tr z e g a n o j ą w Starym Te
W 2 Sm 12.23 Dawid nie przyjmuje perspek
stam encie.
tywy wynikającej z życia doczesnego - tak. jak to
R dz 2,21-24 p rz e d sta w ia p rzy k a z a n ie Boże
ma miejsce w innych fragm entach Pism a - ale
do ty czące m ałż e ń stw a : je d e n m ę ż c z y z n a miał się
perspektywę wieczności z Bogiem. Z tego punk
połączyć z je d n ą k o b ie tą , ab y się stali jednym
tu widzenia, można mieć wielką nadzieję.
ciałem .
Dawid znajdował otuchę w nadziei, że Bóg
P oligam ia
po
ra z
p ie rw sz y
pojaw ia się
zabierze to maleńkie dziecko do siebie. D latego
w' R dz 4.19, kiedy to L a m e k sta ł się pierwszym
też powierzył dziecko lasce Bożej, wyrażając na
bigam istą, p o sia d a ją c y m d w ie żony, A dę i Sillę.
dzieję spotkania go w przyszłości. Istnieje życie
W okresie od S em a d o T e ra c h a , o jc a A braham a,
po śmierci, nawet dla niem owląt, które zmarły,
nie w ystępuje ż a d n a w z m ia n k a n a te m a t poliga
zanim mogły ujrzeć choćby jeden dzień.
mii (z w yjątkiem
e p iz o d u o p is a n e g o w Rdz
6,1-7). C zy z a tem p o lig a m ia (a w ięc i związane
14,27; 18,18 Czy Absalom miał trzech
z nią n alo ż n ic tw o ) była k ied y k o lw iek dozw olo
synów czy żadnego?
ną p raktyką w S ta ry m T e s ta m e n c ie ? N a pewno w tekście biblijnym b ra k w y ra ź n e g o pozw olenia
Niektórzy badacze dostrzegają niedającą się po
na tego typu in sty tu c ję . P o p a rc ia d la takiego
godzie sprzeczność pomiędzy w ersetem 14,27
p u n k tu
a 18.18, zazwyczaj uznając ten ostatni za tekst
w przykładzie życia d o ść n iew ielk iej g ru p y ludzi.
autentyczny, pierwotny i wcześniejszy. Czy takie
Ż aden z tych p rzy k ład ó w n ie m a je d n a k charak
rozwiązanie jest właściwe?
teru teologii n o rm a ty w n e j. B iblia o p isu je jedynie
Najbardziej
rozsądnym
w id zen ia
m ożna
by
s z u k a ć jedynie
przypuszczeniem
postępow anie n iek tó ry ch ludzi: n igdy nie akcep
jest uznanie, że trzej synowie Absalom a nie są
tuje praktykow anej p rz e z n ic h p o lig am ii ani nie
wymienieni z imienia, natom iast wbrew ówczes
przedstaw ia ich sp o s o b u życia ja k o w z o ru do na
nemu zwyczajowi podane jest imię ich siostry.
śladow ania d la ów czesnych czy p ó źn iejszy ch po
Tamar, ponieważ trzej bracia zm arli jeszcze
koleń.
w dzieciństwie. W tekście ani w źródłach ze
O d p o czątk u d ziejów aż d o ro k u 931 przed
wnętrznych nie ma niczego, co potwierdzałoby
C hr.. kiedy królestw o u leg ło p o d z ia ło w i p o pano
tę tezę. jednak jest to jedyne wyjaśnienie, które
w aniu S alo m o n a, w S tary m T e sta m e n c ie istnieje
pasuje do posiadanych informacji.
tylko 15 przykładów poligam ii: L am ek , „synowie
Być może to właśnie owo sm utne wydarze
Boga" w Rdz 6,1-7, b ra t A b ra h a m a N achor,
nie skłoniło Absaloma do wzniesienia pom nika,
A braham , Ezaw, Ja k u b , G e d e o n , Jair. łbsan,
aby upamiętnić swoje imię. Absalom zdawał so
A bdon. S am son. E lk an a, S aul. D aw id i Salom on.
bie sprawę, że nie ma synów, stąd pomysł uwiecz
W okresie p o dzielonej m o n a rc h ii bigam istam i
nienia siebie w kamieniu.
byli R oboam , A biasz. A ch ab , J o ra m i praw dopo dobnie Jo a sz (w zależn o ści o d tego, ja k zinter pretujem y zaim ek w ystępujący w 2 K m 24,2-3 po „Jojada dobrał (...) dw ie ż o n y ”: czy jak o „mu .
141
Druga Księga Samuela
tzn. Jo aszo w i, czy raczej ja k o „sobie" tzn. Joja-
ncj żony. W istocie tekst ten zakazuje małżeń
dzie2). W su m ie d aje to 19 przypadków , z któ
stwa z siostrą żony, póki żona żyje. ponieważ
rych 13 to byli lu d zie p o sia d ający w ładzę absolut
posiadanie siostry jako rywalki byłoby dla niej
ną. p rzez c o nikt p o za B ogiem nic m iał praw a ich
drażniące. Podobnie. Pwt 21.IS-I7 potwierdza
osądzać.
prawa pierworodnego, niezależnie od tego, czy
P ism o Ś w ięte w y raża się z dezap ro b atą
chodzi o dziecko żony kochanej czy niekocha
o d esp o ty czn y m z a ch o w an iu w ładców opisanych
nej. Twierdzenie, wysuwane przez niektórych
w R dz 6,1-7, k tó rzy b rali so b ie tyle żon, ile im się
interpretatorów , jakoby takie zrównanie praw
podo b ało , p o d o b n ie z re sz tą ja k w zględem tych.
żon w ram ach związków poligamicznych miało
którzy d o p u sz c z a li się c u d z o łó stw a i poligam ii
być cichą zgodą na poligamię jest tak samo nie
przed p o to p e m . R ó w n ież p raw o M ojżesza p o tę
uzasadnione jak twierdzenie, że Pwt 23.19 apro
pia ludzi n a ru sz a ją c y c h Boże p rzykazanie m ał
buje nierząd, ponieważ zakazuje przynoszenia
żeństw a m o n o g a m ic z n e g o . P ism o Św ięte nie za
zarobku nierządnicy do dom u Pańskiego dla do
wsze je d n a k stw ie rd z a to . c o oczyw iste i nie za
pełnienia jakiegoś ślubu!
wsze d o d aje k o m e n ta rz m o raln y do opisyw anych w ydarzeń.
Również 2 Sm 12.7-8 nie stanowi zachęty do poligam ii, choć jest tam napisane, że to wszyst
Ci, k tó rzy tw ierd zą, że S tary T estam en t za
ko. co posiadał Saul, stało się własnością Daw i
wierał b e z p o ś re d n ie lu b d o m y śln e przyzw olenie
da. Nigdzie w żadnym spisie żon Dawida nie
na p o lig am ię zw ykle o d w o łu ją się d o 4 fragm en
są wym ienione dwie żony Saula: zatem chodzi
tów: Wj 21.7-11: K pł 18.18: Pwt 21.15-17 oraz
tu najpraw dopodobniej o stereotypową formułę
2 Sm 12,7-8. K ażd y z tych tek stów na przestrzeni
oznaczającą, że w zasadzie wszystko zostało
lat bywał niew łaściw ie in te rp re to w a n y ’.
przekazane do dyspozycji Daw ida.
Fragment W j 21,10 nie sugeruje, że chodzi
Księga Malachiasza 2,14 mówi. że Bóg jest
o drugi zw iązek z „p raw am i m ałżeń sk im i”, po
świadkiem
niew aż słow o o d d a n e tu ja k o „praw a m ałżeń
i walczy o „żonę [naszej) młodości", która zbyt
wszystkich
przysiąg
małżeńskich
skie”’ (w Biblii T y siąclecia: „w spólne m ieszka
często bywa pozostawiona przy ołtarzu, cała we
nie" - przyp. re d .) p o w in n o być przetłum aczone
Izach z powodu krzywdy wywołanej przez roz
jak o „oliw a" lub „m a śc i”. T ekst mówi o tym, że
wód (lub jakąkolwiek inną formę naruszenia wię
m ężczy zn a, k tó ry kup ił słu ż ącą (być m oże w ra
zi m ałżeńskiej). Jerem iasz musiał napom inać
m ach sp łaty d łu g u ) m usi n ad al d b ać o j e j utrzy
m ężów swego pokolenia, którzy „rżą do żony
m anie, jeśli z a p ro p o n o w a ł jej m ałżeństw o, a po
bliźniego swego" (Jr 5.8). Gdyby istniało zwy
tem p o stan o w ił go nie d o p ełn ić. Z Kp! 18,18 nie
czajowe lub choćby ciche przyzwolenie na poli
w ynika, że m ężczy z n a m o że w ziąć sobie drugą
gamię. ten tekst Jerem iasza musiałby brzmieć
żonę, jeśli tylko nie je s t o n a siostrą jeg o aktual-
„do żon bliźniego swego". Poza tym. na grzech owych mężów istniałoby przecież gotowe rozwią zanie: powinni sobie jedynie poszukać i zdobyć kilka nowych żon. zam iast interesować się tymi,
2 W polskich tłum aczeniach Pism a Świętego wszędzie
które były już zajęte! Nie. w Starym Testamencie
przyjęto pierw szą interpretację (przyp. tłum.). 3W ięcej szczegółów m ożna znaleźć w: W alter C . Kaiser
poligam ia nigdy nie była Bożą receptą na mał
Jr. Toward Old Testament Ethics (G ran d Rapids. Mich.:
żeństwo. Dlatego Dawid popełnił grzech, posia dając wiele żon. Ale co zrobić z faktem, że Da
Z o n d e m n . 1983), s. 184-190. 4 W yrażenie pojawiające się w przekładzie angielskim: w przekładach p olskich oddane jako „współżycie"
ły zgwałcone przez Absuloma w czasie jego bun
(przyp. tłum.).
tu (2 Sm 16.22)?
wid umieścił pod strażą 10 nałożnic, które zosta
Sion Testament
142
Można uznać, że w tym wypadku Dawid kie
ruszył starodaw ną przysięgę Jozuego i ściągnął
rowa) się doraźnym interesem politycznym. Gdy
na siebie ich krew. obciążając winą cały kraj. Naj
by kroi nadal utrzymywał stosunki z którąkol
wyraźniej jakieś uchybienie zc strony Gibeoni-
wiek
tów dało Saulowi pretekst, aby dać upust swojej
7.
owych 10 nałożnic i poczęłoby się dzie
cko. trudno byłoby stwierdzić, kto jest ojcem:
niechęci w'obec tych obcokrajow ców , żyjących
Dawid czy Absalom. Dawid nie ośmielił się też
pośród jego narodu. A Bóg. który czuwa nad
wypędzić tych kobiet na ulicę, ponieważ byłoby
wszystkim, co się mówi i czyni na ziem i, dopilno
to naruszenie zasad współczucia i mogło spowo
wał. aby spraw iedliw ości sta ło się zadość. Tak
dować pojawienie się nowego pretendenta do
w'ięc ju ż za panow ania D aw ida w Izraelu nastał
tronu, jako żc każdy, kto miał jakiś kontakt z kró
głód. który trw ał przez 3 lata. Zw róciw szy się do
lem. nawet jako nałożnica, mógł w przyszłości
Boga z zapylaniem o przyczynę tej długotrwałej
wystąpić z roszczeniami do tronu.
plagi. Dawid dow iedział się o niesprawiedliwo
Tak więc Daw id wybrał jedyne wyjście, jakie
ści. jaka spotkała G ibeonitów . Tekst nie mówi.
pozostało mu w tych okolicznościach. Nie ulega
czy Dawid w iedział w cześniej o czynie, którego
wątpliwości, że Dawid sam zebrał to. co siał. Bog
dopuścił się Saul.
bowiem nigdy nic zmienił zdania w kwestii sto-
Kiedy Dawid zw rócił się d o Gibeonitów
sownosci jednej żony dla jednego męża, aby stali
z pytaniem , jakiej rekom pensaty oczekują za wy
się jednym ciałem. Zobacz również komentarz do Rdz 6.1-4; Prz 5.15-21.
rządzoną im krzyw dę, ci zażądali, aby Dawid wydal im siedm iu potom ków Saula, żeby mogli ich pow iesić w' m ieście Saula. G ibei. Król zgodził się na ich prośbę. C o sprawiło, że D aw id przystał na tak okrut
21,1-9 Dlaczego zostali zabici potomkowie Saula?
ną zem stę i w jaki sp o só b śm ierć tych mężczyzn mogła w ynagrodzić krzyw dę G ibeonitów ? I dla czego takie rozw iązanie spełniło w ym agania Bo
Tłem tego epizodu są w ydarzenia, jakie rozegra
żej spraw iedliw ości (p o n iew aż po dopełnieniu
ły się jeszcze za czasów Jozuego. Udając, że po
umowy w reszcie spadły deszcze)? Czy Bóg ma
chodzą z daleka, mieszkańcy miasta Gibeon
upodobanie w ofiarach z ludzi?
w Kanaanie, znani albo jako Chiwwici (Joz 9.7) albo jako Amoryci (2 Sm 21,2). podstępnie za
Prawo
M ojżeszow e
w yraźnie
zabraniało
składania ofiar z ludzi (K pł 18,21; 20,2). Jednak
warli przymierze z Jozuem i starszyzną izraelską:
rozważany tekst nie opisuje zabicia potomków
potem okazało się, że ludzie ci wcale nie są przy
Saula jako ofiary złożonej kom ukolw iek, więc
byszami z odległej krainy, ale w rzeczywistości
nie mam y tu do czynienia z takim przypad
mieszkają dokładnie na trasie trwającego podbo
kiem.
ju. Wtedy Jozue i starsi z niechęcią uznali, że
Stary T estam ent nie przekreśla też zasady
muszą dotrzymać przymierza, ponieważ złożyli
indywidualizm u, tak cenionej (i tak nadużywa
przysięgę przed Jahwe, żc nie wyrządzą tym lu
nej) przez ludzi Z achodu. Pwt 24,16 naucza, żc
dziom żadnej krzywdy. Tak więc Gibeonici pozo
„Ojcowie nie poniosą śm ierci za winy synów ani
stali nietknięci w Izraelu, choć musieli pełnić
synowie za winy swych ojców. K ażdy umrze za
służbę jako drwale i nosiwody dla domu Bożego (por. Joz 9).
swój własny grzech". Jednak czasam i w święcie
Ps 15.4 uznaje dotrzymanie przysięgi za
grzechu pojawiają się czynniki wykraczające poza sferę odpow iedzialności indywidualnej.
sprawę honoru, nawet jeśli jest to niewygodne.
Stary T estam ent przypom ina nam również
Jednak w swojej gorliwości o Izraelitów. Saul na
o naszym udziale w życiu całej wspólnoty, w ra
143
Druga Księga Samuela
mach którego poszczególni członkowie grupy
onitów dwóch synów Rispy. nałożnicy Saula oraz
mogą ponosić pełną odpow iedzialność za jakieś
pięciu synów starszej córki Saula. Mcrab.
działania grupy, ch o ć oni sam i mogli nie mieć nic
Po ich straceniu, Gibeonici nabili ciała na
wspólnego z danym czynem . Tak więc cala grupa
pale i pozostawili na widok publiczny w rodzin
może być traktow ana jako jed n o stk a lub reprezen
nym mieście Saula. Gibei. jako przestrogę dla
towana przez jed n eg o przedstaw iciela. Nie ozna
wszystkich, którzy chcieliby dopuście się ludo
cza to poparcia dla sw oistego kolektywizmu ani
bójstwa, tak jak Saul. Według Pwt 21.22-23 ciała
odrzucenia
indywidualnej.
ludzi skazanych na śmierć, nie powinny pozosta
10 sprawiedliwych m ogło uratow ać Sodom ę i G o
wać na palu przez noc. ale należało je pochować
morę ( Rdz 18). Człow iek sprawiedliwy sprowadza
tego samego wieczoru. Jednak w tym wypadku
odpow iedzialności
błogosławieństwo na swoje dzieci: ..Potomstwo
prawo to nie miało zastosowania, ponieważ cho
prawych ocaleje" (P rz 11,21). Jednak z drugiej
dziło o odpokutowanie winy całego kraju i spra
strony, grzech niektórych m oże sprowadzić sąd na
wa dotyczyła nie-lzraelitów. Wydaje się. że ciała
wielu, tak jak to m iało m iejsce w historii Koracha,
były wystawione na widok publiczny aż do mo
Datana i A biram a (por. Lb 16). Z pew nością w Izraelu zbiorow a kara była
m entu zakończenia głodu: zostały zdjęte dopie ro. gdy nadeszły pierwsze deszcze.
przewidziana w przypadku, gdy całe m iasto, pod
C hoć Dawid spełnił życzenie Gibeonitów.
wpływem kilku przew rotnych m ieszkańców, od
nic nie wskazuje na to. żc zaaranżował całą sytu
dało się bałwochwalczemu kultowi (Pwt 13,12-16).
acje. aby pozbyć się potencjalnych rywali z rodu
W spółudział w zbrodni popełnionej przeciwko
Saula. Tekst podkreśla natomiast, jak ważną rze
Nabotowi, którem u król zabrał ziem ię i życie,
czą jest dotrzymywanie ślubów złożonych przed
doprowadził do sądu na rodzinie królewskiej, po
Bogiem. W tzw. drugiej modlitwie o oddalenie
nieważ w m iędzyczasie nie okazała naw rócenia
zarazy ułożonej przez hetyckiego króla Mursilisa
(1 Kri 21,2; 2 Kri 10.1-10). Dawid zgodził się na prośbę Gibeonitów,
II (XIV wiek przed Chr.). winą za 20-letnią klę skę głodu w kraju obarczony jest poprzedni wład
ponieważ, zgodnie z Prawem M ojżeszowym.
ca. który złamał przymierze pomiędzy Hetytami
„Krew bezcześci ziem ię i nie m a innego zadość
a Egipcjanami. O ileż większą odpowiedzialność
uczynienia za krew przelaną, jak tylko krew tego.
za podobne wykroczenie musiał ponosić przed
który ją przelał" (L b 35,33). Jeśli tak jest. człon
Jahwe jego naród wybrany!
kowie dom u Saula m usieli zostać oddani w ręce
Jeden zdrajca może przeważyć losy całej bi
Gibeonitów. Nie było innej nadziei ratunku dla
twy i narazić na niebezpieczeństwo całą armię.
kraju przed karą Bożą. C o więcej, 2 Sm 21,3 wy
Podobnie czyny tych. którzy sprawują rządy
raźnie wspom ina „zadośćuczynienie” (Biblia Po
w imieniu całego narodu, mogą mieć w pływ na
znańska) lub „przebłaganie" (Biblia Warszaw-
cały naród, czy to na dobre, c z y na złe. K re w
sko-Praska) (hebr. kipper). G ibeonici nie byli
pozostająca na kraju, cz y to w w y n ik u zerw an ia
zainteresowani przyjęciem „srebra ani złota"
przymierza zaw artego przed Bogiem , c z y z p o
w zamian. C iężar zbrodni wymagał czegoś wię
wodu n ie ukaran ia za b ó jcó w n ie w in n ych ludzi,
cej, jak naucza Lb 35,31.33.
m u si być p o m szc zo n a na tych. k tó rz y ponoszą
Dawid nie om ieszkał oszczędzić Meribbaala, krótko wcześniej odkrytego syna Jonatana, ze względu na przysięgę zawartą z Jonatanem ( I Sm 18.3: 20.8.16). Jednak wydał w ręce Gibe
w inę. W prze ciw n y m w ypadku, kraj nadal będzie o d czu w ał sku tk i k ary Bożej.
Zobacz również komentarz do Rdz 9.6; Lb 35.31: Pw t 24.16: Joz 7.1.10-11.
Stary Testament
144 R ozbieżność m iędzy liczbą 470 000 wystę
24,1 Dlaczego spis powszechny był grzechem?
pującą w I K siędze K ronik a 500 000 z 2 Księgi
Zobacz komentarz dn I Krn 21.1-2.8.
jest ona wynikiem zaokrąglenia.
Sam uela da się w ytłum aczyć w podobny sposób: Nadal pozostaje jednak problem , skąd wzięły się tak wielkie liczby? Jeśli uznać tc liczby za praw
24,9 Ilu mieszkańców liczył Izrael?
dziwe. oznaczałoby to. żc Izrael i Juda razem liczy ły sobie w owym czasie od 3 do 6 milionów miesz
Problem przedstawia się następująco: według
kańców. Jednak wszelkie próby zmniejszenia tych
2 Sm 24.9 w północnej części Izraela było
liczb stwarzają dalsze problemy. Na przy kład. twier
0 200 000 mniej mężczyzn zdolnych do walki
dzenie. że słowo będące odpowiednikiem .tysiąca'
n i/ to wynika z I Krn 21.5. Według 2 Księgi
(hebr. 'eleft) w tym przypadku oznacza .Jednostkę
wynosiła
plemienną, kontyngent" (co zdarza się czasami
500 000. podczas gdy w I Księdze Kronik mowa
w innych kontekstach), a nawet, że w słowie 'elefi
Samuela
liczba
wojowników
Judy
jest tylko o 470 000. Skąd się biorą te statystycz
między spółgłoskami występowały inne samogłoski
ne nieścisłości?
(przez co należy je odczytywać jako 'allup, tzn.
Jakby tego było mało. zarówno Józef Flawiusz. jak i Lucjan z Antiochii (teksty zawierają ce krytyczną recenzję greckiej Scptuaginty) po dają liczbę 900 000 wojowników w Izraelu 1 400 000 w Judzie. Najbardziej przekonujące wydaje się rozwią zanie zaproponowane przez J. Bartona Payne‘a\ Jego zdaniem 2 Sm 24,9 odnosi się po prostu do .Izra ela"(tzn . 10plem ion północnych), podczas gdy I Krn 21.5 dotyczy .całego Izraela", łącznie z regularną arm ią składającą się z 288 000 wo jowników (I Krn 27.1-15). co w zaokrągleniu daje wspom nianą różnicę 300 000.
.specjalnie wyszkoleni wojownicy"), stawia nas wo
' J Barton Payne. The VathUt>o) Numbers in Chronicles, v> .Near Eastern Archaeological Society Bulletin" II (1978), i. 5-58.
bec pytania, dlaczego przeprow adzenie spisu 1570 specjalnych wojowników zajęło aż 300 dni. Albo ktos mial wyjątkowe problem y z liczeniem, albo był niezwykle leniwy, albo też należy pozostawić tc
liczby takimi, jakimi są. Zobacz równie. - rozdz. 5 „C zy liczby w Sta rym T estam encie są zapisane popraw nie?"
24,24 Ile syklów kosztow ało miejsce na wybudowanie o łta rza? Zobacz kom entarz d o I K rn 21.25.
P ie r w s z a K s ię g a K r ó l e w sk a
2,10 Co o znacza w yrażenie „spoczął ze swymi p rzodkam i” ?
Adoniasz prawdopodobnie nie kierował się w tym przypadku żadnymi uczuciami. Pomyślał sobie jedynie, że może maksymalnie wykorzy
Zobacz kom entarz do R dz 25,8.
stać matkę Salom ona. Batszebę. Ponieważ Ado niasz przegrał walkę o tron na rzecz Salomona dzięki szybkiemu działaniu Batszeby i Nalana.
2,23-25 Co było złego w prośbie
A doniasz pomyślał, że pozostała mu jeszcze jed
A doniasza?
na szansa odzyskania tronu: zwróci się z pozoru
Dlaczego prośba A d o n iasza o rękę Abiszag
jej naiwności zgodzi się albo przynajmniej wpły
tak rozzłościła S alom ona? Czy było to aż tak po
nie na Salom ona, aby ten wyraził zgodę.
niewinną prośbą do Batszeby, która może w swo
ważne naruszen ie przyjętego zwyczaju, że zasłu
Batszeba, zdając sobie wprawdzie sprawę
giwało na karę śm ierci? C zy m oże Salom on po
z tego. że Abiszag była blisko króla Dawida
stąpił całkiem niesłusznie, dom agając się śmierci
u kresu jego życia, najwyraźniej nie widziała nic
A doniasza?
złego w takiej prośbie. Salom on przejrzał jednak
Posiadanie jed n ej łub w szystkich żon panu
natychm iast całą intrygę i nie czekał, aż dojdzie
jącego króla było w praktyce podstaw ą ubiegania
do przewrotu i narodowej rewolucji. Działał
się o tron. Zw yczaj ten w idać nie tylko w 2 Sm
szybko i sprawnie.
12.8, gdzie m owa je s t o tym . że żony Saula zosta
A zatem czasami pozory bywają zwodnicze.
ły przekazane Dawidow i, ale także w buncie Ab-
To. co wyglądało na uprzejmą prośbę rywala,
salonta, który wszedł d o harem u ojca. aby poka
który potrafił z godnością przyjąć przegraną wal
jać. żc to on jest teraz królem (2 Sm 16.21-22).
kę o tron. okazało się podstępną próbą zagroże
Według H ero d o ta ( 3,68). ten sam zwyczaj pano
nia pozycji króla. To właśnie z tego powodu Sa lomon podjął natychmiastowe działanie. Gdyby
wał u Persów i u Arabów.
Shin Testament
146
tego nie zrobił, historia Izraela mogłaby się poto
medalu: córka m ogła nap isać list do swego ojca
czyć całkiem inaczej.
skarżąc się, że S alom onow i wcale nie zależy na jej religii. poniew aż nigdy nie chodzi na uroczy, stości ku czci jej bożków. W ten sposób Salomon
11.1-2 Dlaczego Salomon sprowadzi! sobie tak wiele żon obcej narodowości?
w padał w pułapkę, niezależnie od tego, jakich
Jak Salomon mógł sprowadzać sobie tak wiele
chowej katastrofy.
politycznych korzyści spodziew ał się po takich m ałżeństw ach. D o prow adziło to niestety do du
żon obcej narodowości, pomimo że prawo wy raźnie tego zakazywało? Aż trudno w to uwie
Zobacz rów nież kom entarz do Rdz 29,25-28; 2 Sm 20.3.
rzyć. Czy jest jakieś wyjaśnienie, które można by uznać za okoliczności łagodzące w przypadku czegoś, co zakrawa na jawne nieposłuszeństwo
12,24
- szczególnie ze strony człowieka, który otrzy
zrządzone przez B oga?
Czy te w ydarzenia zostały
mał od Boga dar mądrości? Faktem jest. że zgodnie z postanowieniem
Zobacz kom entarz do 2 K rn 11,2-4.
Mojżesza, królom, jakich Bóg miał dać Izraelo wi. nie wolno było naśladować zwyczaju naro dów sąsiednich polegającego na posiadaniu wie
18,40 D laczego E liasz pozabijał
lu żon. aby ich serce nie odwróciło się od Boga
wszystkich czterystu pięćdziesięciu
pod ich wpływem (Pwt 17,17).
proroków B aala?
Rzeczą szczególnie zauważalną w Piśmie Świętym jest niezwykły upadek moralny Kana-
Dlaczego
nejczyków ( Rdz 19: Kpi 18,24-30: Pw't 9,5: 12.29-
Baala, kiedy okazało się. że nie potrafią sprowa
31). To właśnie z tego powodu Izraelici otrzyma
dzić ognia z nieba, tak jak zrobił to Eliasz? Czy
li ostrzeżenie, że małżeństwa mieszane doprowa
nie wystarczyło udow odnić, że są fałszywymi
dzą ich do przyzwolenia na kananejskie praktyki
prorokam i bez żadnej m ocy? A jeśli niektórzy
religijne (Wj 34.12-17; Pwt 7,1-5).
z proroków Baala m usieli um rzeć, po co zabijać
Choć w przypadku króla, który powinien
konieczne
było
zabicie
proroków
wszystkich czterystu pięćdziesięciu?
świecić przykładem, można by oczekiwać wyż
Eliasz przystąpił do działan ia po tym, jak
szych standardów moralnych. Salomon zaczął
prorocy Baala od 6 rano d o 3 po południu bez
uważać się za osobę stojącą ponad obawami tego
skutecznie błagali swego boga, aby zesłał ogień.
rodzaju. Co prawda, tekst wyraźnie zwraca uwa
W ciągu niespełna m inuty od wypowiedzenia
gę na to, że owe 700 żon pochodziło z rodów
prośby do Boga w szechm ogącego, z nieba spadł
królewskich, ponieważ zgodnie z ówczesnym
ogień Boży. T łum byl pod w rażeniem i padł na
zwyczajem, małżeństwo z córką króla innego na
twarz, krzycząc: „N apraw dę Jahw e jest Bogiem!
rodu stanowiło formę zawierania sojuszów dy
Naprawdę Pan jest Bogiem!” (1 Kri 18,39).
plomatycznych. W przypadku niedotrzymywania
Ogień Boży mógł równie dobrze pochłonąć
przez jakiegoś króla warunków traktatu, wystar
owych czterystu pięćdziesięciu proroków Baala
czało. aby Salomon zasugerował temu królowi,
w tym samym m om encie (o raz czterystu proro
że jego córka z niepokojem czeka na wiadomość, że jej ojciec jednak zrobi to, co obiecał - po to,
ków Aszery). Jednak tym razem nie był to ogień
aby ta córka nadal mogła się cieszyć dobrym zdrowiem. Istniała jednak także druga strona
sądu. ale ogień oznaczający, że cielec, którego Eliasz umieścił na ołtarzu, został przyjęty jako ofiara. Po trzech i pól roku. w czasie których pro
147
Pierw sza Księga Królewska
gnoza pogody na każdy kolejny dzień brzmiała: „słonecznie, b ezch m u rn ie i coraz cieplej", moż
22,20-22 Czy Bóg jest sprawcą kłamstwa?
na by przypuszczać, że Bóg, który odpowie na modlitwę, zsyłając deszcz, udowodni, iż jest
Czy to możliwe, aby Bóg prawdy był winny za
prawdziwym P anem . Je d n ak nie - zanim miało
chęcania do kłamstwa i tolerowania podstępu?
nadejść Boże zm iłow anie, najpierw musiała zo
W związku z tym fragmentem niektórzy wysuwa
stać złożona ofiara przygotow ująca drogę dla
li takie właśnie zarzuty. Na poparcie tego oskar
miłosierdzia i łask.
żenia powoływano się również na inne fragmen
Eliasz natychm iast rozkazał, aby schwytano
ty: 2 Krn 18.18-22; Jr 4.10; 20,7 oraz Ez 14.9.
wszystkich proroków Baala i zaprow adzono do
Taki zarzut da się utrzymać tylko wtedy, gdy
potoku Kiszon, gdzie zostali zabici. Zgrom adzo
zapomina się o tym. że wielu autorów biblijnych
ny lud nie okazał ani cienia w ahania; w tym mo
pomija przyczyny wtórne i przypisuje wszystkie
mencie rozkaz P ana trafił do uszu ludu ciągle
wydarzenia bezpośrednio Bogu. ponieważ On
oniemiałego z w rażen ia i spotkał się z ich pozy
panuje nad wszystkim. Dlatego też wyrażenia
tywną i szybką reakcją. Kiedy już schwytali
w formie trybu rozkazującego w rzeczywistości
wszystkich proroków Baala, sam o zabijanie mo
często oznaczają jedynie to, co Bóg dopuszcza.
gło się dokonać rękam i ludu, jako że z językowe
Przy kładowo, gdy złe duchy prosiły Jezusa, aby
go punktu w idzenia tw ierdzenie, że Eliasz „wy
pozwolił im wejść w świnie, Jezus odrzekł: „Idź
tracił" proroków m oże rów nie dobrze oznaczać,
cie!" (M t 8.31-32). To nie uczyniło z Jezusa ak
że kazał on icli pozabijać (jak tłum aczy Biblia
tywnego pomocnika zła; pozwolił On jedynie,
W arszawska). Po raz kolejny mamy tu do czynie
aby złe duchy zrobiły to. co chciały. Podobnie,
nia z sytuacją, gdzie przyczyny drugorzędne zo
Jezus polecił Judaszowi: „Co chcesz czynić, czy ń
stały pom inięte jak o nieistotne, ponieważ przypi
prędzej!" (J 13.27). Jednak to nie Jezus stał się
sanie działania przyczynie sprawczej dopuszcza
inicjatorem zła. jakie Mu wyrządzono.
przecież udział czynników drugorzędnych. T rudno w yjaśnić, dlaczego Eliasz wybrał po
Bóg może być przedstawiony jako ten. który zwidzi Achaba tylko dlatego, że autor biblijny
tok Kiszon zam iast G óry Karm el. Być może nie
nie czyni rozróżnienia między tym. co ktoś czyni
chciał kalać m iejsca złożenia ofiary, gdzie Bóg
a tym. na co pozwala. To prawda, że w 1 Kri 22
okazał swoją św iętość, dokonując cudu.
wydaje się. że Bóg czyni więcej niż tylko pozwala
Niegodziwe występki proroków Baala zasłu
na oszustwo. Nie twierdząc, że Bóg czyni zło.
giwały na karę śm ierci (Pw t 13.13-15: 17,2-5).
aby osiągnąć dobro, można uznać, że Bóg wyko
Dla w spółczesnej m entalności taka postawa
rzystuje zamysły złego w taki sposób, aby zło re
może się wydawać przesadną i niepotrzebną su
alizowało odwieczny plan Boży. wbrew swoim
rowością, jed n ak kiedy się weźmie pod uwagę, że
zamysłom i celom. Ponieważ Achab porzucił Boga i zatwardził
z powodu owych proroków wielu ludzi weszło do wieczności na zawsze oddzielonych od Bożej
swoje serce. Bog dopuścił, aby jego upadek doko
obecności, taka kara jest jak najbardziej uzasad niona.
nał się za pomocą tego samego narzędzia, które
Jeśli wydarzenie to rozpatryw ać w tym świetle, wtedy nie tylko zrozum iała staje się reak cja ludu i rozkaz Eliasza: widać ponadto, że były one zgodne z prawem Bożym. Igranie ze świętoś cią Boga i z prawdą to poważna sprawa. Zobacz również kom entarz do Lb 25,7-13.
Achab próbował wykorzystać dla własnych ce lów, a mianowicie proroctwa. Bóg posłużył się fałszywymi wypowiedziami fałszywych proro ków. których Achab tak chętnie się radził, jako narzędziem swojego sądu. To. że Bóg potrafi wykorzystać zamysły zła. nic zwalnia z winy ani proroków, ani ich naiwne
148
S u m Testam enr
go słuchacza. Choć duch kłamliwy działał za
na w ypowiedź J r 20,7 zaw iera skargę proroka,
Bożym przyzwoleniem, nie zwalnia to z odpo
który mylnie odczytał Bożą o b ietn icę obecności
wiedzialności proroków, którzy nadużywali swo
jako zapew nienie, że jeg o sam ego ani jego posłu
jego daru. Karmili króla dokładnie tym. co chciał
gę nie spotka żadne zło ani szyderstw o. Jednak
usłyszeć. Ich słowa były jedynie echem pragnień
słów tych nie m ożna cytow ać na poparcie zarzu
króla. W ten sposób fałszywi prorocy, król i cały
tu. że Bóg jest zw odniczy.
Izrael ponoszą równą winę w oczach Boga. Od
Innym przykładem , gdzie Bóg posyła złego
powiedzialność spoczywała na wszystkich. Owi
ducha jest Sdz 9,23. W opisanym tam epizodzie
prorocy mówili „od siebie".
jeden z synów G ed eo n a , A bim elek, przez trzy
Zasada, o której tu mowa znajduje dalsze
lata pełnił obow iązki króla nad m iastem Sychem.
potwierdzenie, jeśli zauważymy, że omawiany
Jednak po upływie tego czasu. Bóg posiał złego
fragment jest wizją, którą prorok Micheasz ujaw
ducha, aby poróżnił A bim elcka i mieszkańców
nia Achabowi. Poprzez, nią Bóg mówi Achabowi:
Sychem, w w yniku czego „zbuntow ali się prze
„Zmądrzej. Pozwalam, aby prorocy cię okłamy
ciwko A bim elekow i”.
wali". W pewnym sensie Bóg nie tylko nie okła
W tym przypadku, „zły d u c h ” objawił się
muje Achaba. ale wręcz ujawnia mu nowrą praw
jako wybuch niezgody i zd rad y przeciw ko Abi
dę. Gdyby Bóg naprawdę próbował zwieść Acha
melekowi. l>o raz kolejny, za przyzwoleniem
ba i wciągnąć go w niebezpieczną sytuację,
opatrzności Bożej, ale nie w w yniku czynnego
z pewnością nie zdradziłby mu swego planu!
zrządzenia. Bóg pozw olił, aby d o głosu doszła
Mimo wszystko. Achab nie chce słuchać prawdy
zazdrość, która zrodziła stro n n ictw a, które z ko
Bożej i idzie za radą swoich proroków.
lei doprow adziły do bu n tu , niezadow olenia spo
Znacznie łatwiej wyjaśnić dwa inne frag
łecznego. a w końcu d o rozlew u krwi. Bóg pozo
menty również wykorzystywane, aby oskarżać
stał panem sytuacji pośród szalejącego zła. które
Boga o kłamstwo. W Ez 14.9 mamy do czynienia
w dużym stopniu zasłużenie sp o tk a ło ludzi świa
z innych przypadkiem, gdzie Bóg dopuszcza
dom ie odrzucających praw dę i wybierających
skutki duchowej ślepoty. Autor biblijny przedsta
własną wizję rzeczyw istości.
wia jedynie cały proces postępującej zatwardzia łości serca i następującej kary jako rzecz, która dzieje się w ramach Bożego przyzwolenia. Dobit
Zobacz również kom entarz do 1 Sm 16.14: Hi 1,6-12.
D K
s ię g a
ruga
K
2,11 Co się stało z Eliaszem ?
ró lew sk a
jako dziecięce wygłupy, stary prorok wpadł w złość (jak można by powiedzieć), odwrócił się
Zobacz kom entarz do R dz 5,23-24.
z gniewem w oczach i przeklął ich w imię Pań skie. Jednak taka rekonstrukcja sytuacji jest błęd
2,23-24 O k ru tn a k ara za dziecięce figle?
na. Cał>' problem opiera się na dwóch hebrajskich słowach przetłumaczonych jako „mali chłopcy". Jeśli mamy wyjaśnić ten zagadkowy incydent,
Wielu dostrzegało w tym fragm encie jedynie
trzeba przede wszystkim rozważyć kwestię wieku
opis typowych dziecięcych docinek, które zosta
i poziomu odpowiedzialności. „Mali chłopcy”,
ły potraktow ane ze śm iertelną powagą przez sta
odpowiednik
rego, zrzędliw ego proroka, w równym stopniu
cftannim, da się równie dobrze przetłumaczyć
pozbawionego w łosów co poczucia hum oru. Nie
jako „młodzieńcy". Na podstawie licznych przy
hebrajskiego wyrażenia ifu rim
owijając w bawełnę, podn o szo n o następujący za
kładów w Starym Testamencie, gdzie podany jest
rzut: jak m ożna wierzyć w Boga. który zsyła
wiek, wiadomo, że ow i „chłopcy" mogli mieć od
niedźwiedzie, aby pożarły dzieci wyśmiewające
12 do 30 lat. Jedno z tych słów użyte zostało do
się ze starca, którego wygląd był dość dziwaczny nawet jak na owe czasy?
opisu Izaaka w czasie, gdy miał zostać złożony
Na pierwszy rzut oka, wydaje się. że prorok natknął się na grupkę prostodusznych dzieci we soło bawiących się na przedm ieściu Betel. Wi dząc dziwnie wyglądającego mężczyznę, chłopcy zaczęli skandow ać: „Przyjdź no, łysku! Przyjdź no. łysku!" Z am iast potraktow ać całe zdarzenie
w ofierze ( Rdz 22.12), a więc gdy miał już z pew nością ukończone 20 lat. To samo słowo zastoso wano w odniesieniu do Józefa w Rdz 37,2. gdy miał 17 lat. Co więcej, tym samym słowem okre ślono wojowników w I Kri 20.14-15. Ktoś może zaoponować, mówiąc: owszem, jednak w tym przypadku wszystko zmienia wy
raz ifum nim (przetłum aczony jako „mały"):
stracił włosy, o b elg a była n ie tyle skierow ana do
moim zdaniem, słowo to należy raczej przetłu
p ro ro k a c o d o B oga, k tó ry g o posłał. W idać to
maczyć jako „młody" a nic „mały". Poza tym.
w yraźnie w p o p rz e d z a ją c y m zw rocie: „Wstąp!"'
oba słowa mają dość szeroki zakres znaczen io
N ie było to n a w ią z a n ie d o n a c h y le n ia drogi wio
wy N.i przykład. Samuel zapytał Jcsscgo: „Czy
dącej w górę d o m ia sta B etel, ale w yraźna aluzja
to już wszyscy m łodzieńcy \n ' im m \V . N a co
do faktu w stą p ie n ia E lia s z a d o n ieba. Wynika
Jcssc odrzekł: „Pozostał jeszcze najm niejszy
z tego. że owi m ło d z ie ń c y n ie w ierzyli w to i nie
| qalaii\". Jednak w tym czasie Dawid był ju ż na
dostrzegali w tym d z ia ła n ia B oga p o śró d nich.
tyle duży. aby pilnować owiec i w krótce potem
M ów iąc ję zy k iem w s p ó łc z e sn y m , naśm iew ali się
walczyć z olbrzymem (1 Sm 16,11-12).
z niego: „S tartuj! Ty leż! W y n o ch a! Startuj!
A zatem określenie „mali chłopcy" nie o zn a
M am y w as o b u d o ść !" C i c h u lig a n i z Betel użyli
cza przedszkolaków ani nawet chłopców w wie
tego sa m eg o c z a so w n ik a , k tó ry w y stę p u je na po
ku szkoły podstawowej: owi „chłopcy" mogli
czątk u 2 Księgi K ró lew sk iej w o p isie wstąpienia
mice od 12 do 30 lat!
E liasza d o n ieba. T ru d n o n ie d o s tr z e c aluzji.
Czy jednak Elizeusz był starcem , którem u
N ajw y raźn iej
w ieści
o
w niebow stąpieniu
brakowało cierpliwości i poczucia hum oru? Rów
E liasza d o ta rły d o n a jd a ls z y c h zak ątk ó w kraju,
nież ten zarzut jest niesłuszny, ponieważ Elizeusz
ale sp o tk a ły się z p o g a rd liw y m niedow ierzaniem
nie mógł mieć więcej niż 25 lat. kiedy doszło do
u w ielu Izraelitów , łą c z n ie z g ro m a d ą miejsco
całej tej sytuacji. Po tym wydarzeniu żył jeszcze
wych w yrostków . Był to a ta k n a B oga a nie na
60 lat. ponieważ wszystko wskazuje na to, że na
p roroka.
stąpiło ono krótko po tym, jak Eliasz wstąpił do
E lizeusz nie p o słu g u je się przekleństw em ,
nieba. Według niektórych wstąpienie Eliasza do
rzucając klątw ę na m ło d z ie ń c ó w . P o p ro stu cytu
nieba miało miejsce ok. 860 przed Chr.. a śm ierć
je praw o Boże. d o b rz e z n a n e m ie sz k a ń c o m Be
Elizeusza nastąpiła ok. roku 795 przed Chr. C hoć
tel. M ojżesz n au cza ł: „Jeżeli [n a d a l] będziecie
posługa Eliasza zakończyła się przed upływem 10
postępow ać M nie n a p rz e k ó r i nie zechcecie
lat, działalność Elizeusza trwała przynajm niej 55
M nie słuchać, (...) ześlę n a w as d z ik ie zw ierzęta,
lat, rozciągając się na okres panowania Joram a,
które po żrą w asze d zieci ( ...) ” (K p ł 26,21-22).
Jehu. Joachaza i Joasza.
E lizeusz nie ub liżał m ło d z ie ń c o m , którzy
Czy Elizeusz stracił panowanie nad sobą?
się z niego w yśm iew ali a n i im n ie w ym yślał: kwe
Co było złego w tym, że został nazwany „ły
stię kary pozostaw ił B ogu. O g ło sił je d y n ie wyrok
skiem", choć w rzeczywistości całkiem możliwe,
i poprosił Boga, aby sp e łn ił to , c o o b ie c a ł uczy
że wcale nie był łysy, mając przecież niespełna
nić. jeżeli ktoś b ęd zie o b ra ż a ł J e g o im ię. sprzeci
30 lat?
wiał się Jeg o sp raw ie lub b u n to w a ł się przeciwko
W Starym Testam encie aluzje do łysienia
Jego słowu. N iew ątpliw ie ci m ło d z i lu d zie powta
były synonimem pogardy (Iz 3,17.24). N a Bli
rzali tylko to. czeg o słu c h ali p o d c z a s wieczor
skim Wschodzie naturalny brak włosów należał
nych rozm ów przy p o siłk u , w m ia rę ja k ludność
do rzadkości. Było to zjawisko lak niespotykane,
m iasta co raz bardziej o d d a la ła się o d Boga.
że wiązało się z podejrzeniem o trąd. Niezależnie od tego. czy Elizeusz przed
G w ałtow ność d zik ich zw ierząt była z pew nością w ystarczająco b ru ta ln a , je d n a k nie tak
wcześnie wyłysiał czy nie, jasne jest. że użyty epitet był wyrazem całkowitej pogardy, sposo bem ubliżenia mu. Ponieważ jednak jest rzeczą m ało praw do podobną, że Elizeusz faktycznie przedwcześnie
Spośród polskich tłumaczeń, tylko Biblia P oznańska zawiera sens „w górę", tłumacząc te sło w a ja k o „w stąp" (przyp. tłum.).
151
Druga Księga Królewska
straszna ja k
w ręcz okrucieństw o
Król Mesza. widząc, że szala zwycięstwa
Asyryjczyków. k tó rzy m ieli d o p e łn ić sądu Boże
le g e n d a rn e
przechyliła się na stronę wroga, w akcie despera
go w roku 722 p rz e d C h r. K atastro faln y upadek
cji wziął swego syna i złożył go w ofierze na mu-
Samarii nie d o sz e d łb y d o sk u tk u , gdyby jej
rach m iasta, najwidoczniej mając nadzieję, że
m ieszkańcy się n aw ró cili p o a ta k u niedźw iedzi
tym przebłaga swego boga. aby ich wybawił od
i coraz su ro w szy ch k a ra c h B ożych, które przy
klęski. Izraelici faktycznie przerwali oblężenie
szły p otem . Z a m ia st je d n a k zw ró cić się do Boga,
i wrócili do siebie.
Izrael, p o d o b n ie ja k J u d a w o k resie późniejszym , „szydził
z
B ożych
w y słanników ,
Czy z tego wynika, że to bóg Moabitów wy
lekceważył
bawił ich z opresji? Żadną miarą, biorąc pod
ich słowa i w yśm iew ał się z Jeg o proroków , aż
uwagę, że taki bóg nie istniał. Po prostu nic było
wzm ógł się g n iew P an a na sw ój n aró d d o tego
sensu kontynuować wojny, skoro cel kampanii
stopnia, iż nie b yło ju ż o c a le n ia ” (2 K m 36,16).
został osiągnięty; siła Moabu została złamana
A tak n ied źw ied zi n ie je s t z a tem przykładem
i bunt został stłumiony. Kraj ponownie dostał się
n iep o h am o w an eg o
o k ru c ie ń stw a ,
ale
kolejną
pod panow anie Izraela. Czegóż więcej można
Bożą p ró b ą n a w ró c e n ia ludzi d o siebie poprzez
było oczekiwać? Wojsku Izraela i Judy w zupeł
m ałe kary, zan im ich g rzech sta n ie się zbyt wielki
ności wystarczyło zwycięstwo, wraz z odrażają
i nad ejd zie p ełn ia są d u B ożego.
cym widowiskiem.
Z obacz rów nież k o m e n ta r z do Mk 10,35.
Nie był to jedyny przypadek na terenie staro żytnego Bliskiego W schodu, gdy podejmowano lak desperackie działania. Również „oburzenie".
3,27 C zy o fia ra z d ziec k a okazała się s k u te c z n a ?
0 którym wspomina tekst, nie było gniewem Boga przeciwko Izraelowi za zbytnie naciskanie króla M oabu, jak uważał C.F. K eil\ Raczej nale
Czyż ofiara, k tó rą k ró l M o a b u złożył ze sw ojego
ży przyjąć, że to Izrael odczuwał „oburzenie"
syna, m ająceg o z o s ta ć n a s tę p c ą tro n u , nie okaza
1 wstręt w obliczu tak makabrycznego czynu
ła się sk u te c z n a w tym sen sie, że Izrael zaprze
i bezsensownego niszczenia życia. Winę za to. co
stał o b lężen ia m ia sta K ir-C hareszet w M oabie?
się stało, ponosi wyłącznie król Moabu. jak mówi
Czy m o żn a fakt te n u z n a ć za dow ód, iż bóg Mo-
Ps 106,38: „I krew niewinną przelali: krew synów
abitów w staw ił się za nim i?
swoich i córek, które złożyli w ofierze posągom
G d y M esza, król M o ab u . odm ów ił wysłania Izraelowi c o ro c z n e j d an in y w p o staci wełny, król Joram
zw ołał w ojsko, przekonaw szy również
kananejskim . I ziemia krwią się skalała". Powodem, dla którego ofiara ta wzbudzała w Izraelitach tak wielkie uczucie obrzydzenia
króla Judy, Jo z a fa ta , aby w yruszył z nim na wy
1 w strętu była świadomość, że z jej powodu cały
prawę w o jen n ą w celu w yegzekw ow ania zaległej
ich kraj stał się nieczysty, przeklęty i naznaczony
daniny.
piętnem krwi.
N iew iele b rak o w ało , a cała kam pania zakoń czyłaby się k a ta stro fą zaró w no dla Izraela, jak
Zobacz również komentarz do Rdz 22,2; 2 Sm 21.1-9.
i dla Judy. p o n iew aż po stan o w ili oni zaatakow ać M oab od stro n y p u styni; na szczęście zjawił się prorok E lizeusz, k tó ry pokierow ał działaniam i wojennym i zg o d n ie z wolą Bożą. W cudowny sposób losy k am p an ii o d w róciły się i w krótce wojsko M oabu zacz ęło wycofywać się w kierun ku m iasta K ir-C hareszet.
Podobnie jak Biblia Warszawska; „Wskuick tego powstało wielkie wzburzenie przeciwko Izraelitom" (przyp. tłum.).
Stun Testament
6,19 Czy Elizeusz okłamał Aramejczyków?
152 Z obacz również ko m en ta rz do Wj 1.15-213.18: Jo z 2.4-6: I Sm 16.1-3.
C/y Flizcusz trzymał się prawdy, gdy powiedział chwilowo oślepionym Aramejczykom, wysia nym. aby go schwytać, że nie są na właściwej
6,21-23 D laczego A ram ejczycy zostali zachowani przy życiu?
drodze ani we właściwym mieście? Czy może należy to wyjaśnić jako przykład wyboru „więk
Dlaczego Elizeusz darow ał życie owej grupie
szego dobra" czy też „mniejszego zła”?
zwiadowców, p o d czas gdy zwykle mówi się, że
Niektórzy komentatorzy, tacy jak Keil i De-
w Starym T estam encie Izraelici nie okazują lito
litzsch, twierdzą, że Elizeusz powiedział niepraw
ści swoim w rogom ? C zy to przykład niekon
dę, oświadczając, że to zla droga. Według nich. była
sekwencji narodu w ybranego i sam ego Pisma
to typowa strategia wojskowa, której celem jest
Świętego?
zmylenie wroga. Inny punkt widzenia przedstawi!
W tym przypadku p roblem polega na tym, iż
W. G. Sumner. Swoją tezę uzasadnił w następujący
nie wolno generalizow ać przykazania podanego
sposób: „W słowach Elizeusza nie było kłamstwa,
w' Pwt 20.13, w którym m ow a jest o zasadzie
ponieważ jego dom nie znajdował się w Dotan,
lierem. tzn. w 'ym uszonego ak tu pośw ięcenia wy
gdzie przebywał jedynie tymczasowo, ale w Sama
branych przez Boga rzeczy lub o sób na całkowite
rii: także słowa „zaprowadzę was do człowieka"
zniszczenie.
mogą równie dobrze oznaczać: „do jego domu".
wszelkich istot żyjących i dobytku (z wyjątkiem
Z asad a
całkow itego
zniszczenia
W dalszej części swej argumentacji Sumner pisze:
tego, czego nie dało się spalić, a więc złota, srebra
Józef Flawiusz rozumiał ten fragment właści
świątyni) odnosiła się tylko do narodu kananej-
wie; pisze on: „Elizeusz zapytał ich. kogo szu
skiego. Jedynym innym narodem , który obłożony
kają. Kiedy odrzekli: - Proroka Elizeusza.
był klątwą lierem byli A m alekici, z powodów wy
Gdzie można go znaleźć? - |prorok) z pew
m ienionych w Piśmie Świętym (1 Sm 15,2-3).
i żelaza, które należało złożyć w przybytku lub
nością użył formy, którą Aramejczycy mogli
W szystkie pozostałe naro d y m iały być trak
zrozumieć inaczej niż miał to na myśli Elize
towane inaczej, naw et w tedy, gdy Bóg pozwalał,
usz. jednak w żaden sposób nie starał się uda
aby Izrael czy Ju d a prow adziły z nim i wojnę.
wać. że jest kimś innym. Fakt. że Aramejczy
Boże pozwolenie nie upow ażniało Izraela do uci
cy go nie rozpoznali było zrządzeniem Bożej
skania ludności cywilnej ani d ep tan ia ich praw
opatrzności, a nie skutkiem kłamstwa. Czyż
lub naruszania ich godności. Takie postępowa
«mąż Boży», który wielokrotnie zwracał się
nie ściągnęłoby na Izrael gniew Boży.
do Jahwe w modlitwie, mógł sobie pozwolić
Z am iast eksterm inacji. Izraelici mieli zaofe
na jawne kłamstwo i próbować tymi sposo
rować swoim wrogom w arunki pokoju. Dlatego
bem uchronić się przed niebezpieczeństwem?
Elizeusz przygotował ucztę dla Aramejczyków.
Jeśli widział wokół siebie, podobnie jak jego
Poza tym, ich ataki w końcu ustały, czyż bowiem
towarzysze, rumaki i rydwany z ognia, i jeśli
m ożna walczyć przeciw ko Bogu, który wie na
w ten sposób zyskał pewność co do Bożej
wet, o czym się mówi za drzw iam i sypialni-3
opieki, nie potrzebował uciekac się ani do
Przed takim Bogiem nic się nie ukryje i nikt nie może się z Nim równać. Nic dziw nego, że Elize
kłamstwa, ani do wybiegu”3.
usz nie czul się w żaden sposób zastraszony całą W. G. Sumner. The Book of Kings, Lange Commentary. Book II (New York; Scribner. Armstrong&. Co. 1X72).s. 69.
potęgą Aram u. Czego m iałby się obawiać? Zobacz również kom entarz do 1 Sm 15.18.
153
Druga Księga Królewska
9,6-10 Czy Je h u został ukarany za zrobienie tego, co mu kazano?
Płynie z tego wyraźny wniosek: otrzymanie Bożej aprobaty dla jakiegoś czynu nie oznacza, że Bogu obojętne jest. jak ów czyn zostanie wy
Dlaczego Jeh u najpierw otrzym uje polecenie
konany i jakie inne czyny za sobą pociągnie.
zniszczenia dom u A chaba, a później słyszy z ust proroka O zeasza. że będzie ukarany za to. że wy konał polecenie (O z 1.4)? Jehu otrzym ał podwójne zlecenie od Boga:
14,6 Czy dzieci powinny umierać za grzechy rodziców?
( I) mial zniszczyć dotknięty grzechem i apostazją dom Achaba oraz (2) pom ścić krew proroków Jah
Zobacz komentarz do Pwt 24,16.
we przelaną przez Izebel. Bożym narzędziem prze znaczonym do tej misji byi jeden z wodzów armii. Jehu. Oba zadania wykonał do samego końca. Dlaczego więc Bóg byl niezadowolony z Jehu,
22,20 Przyłączę cię do twoich przodków?
jak wynika ze słów Ozeasza? Ponieważ bycie na rzędziem wybranym przez Boga. żeby ukarać ja
Zobacz komentarz do Rdz 25,8.
kąś inną osobę (lub grupę ludzi albo nawet cały naród) to jed n a spraw a, natom iast czymś całkiem innym jest zyskanie Bożej aprobaty po ukończe niu zadania za sposób, w jaki zostało ono wykona
23,26 Dlaczego Bóg nie zaniechał swego gniewu?
ne. Na przykład. A syria została wezwana do roz poczęcia wojny z Izraelem , jednak Bogu nie podo
Czy można przezwyciężyć skutki wielu lat nik-
bał się sposób, w jaki Asyria prowadziła działania
czemności i zła, dokonując diametralnej reformy
wojenne (Iz 10.5-19). Podobne upoważnienie do
i odnowy? Czy 30-letnie panowanie pobożnego
wystąpienia przeciw ko Judzie otrzym ał Babilon,
wnuka może stanowić rekompensatę za bezlitosne
ale również naraził się na gniew Boży z powodu
rządy jego dziadka i ojca, którzy nadużywali Bożej
swego okrucieństw a (H a 1,6; 3,13-16).
cierpliwości przez 60 lat? Innymi słowy, czy zło na
Dlatego, ch o ć Jeh u posłusznie wypełnił na kaz Boży (2 Kri 9,7). popełnił wielki błąd. zabi
rasta i wpływa na ogół społeczeństwa, czy też obo wiązuje zasada, że każdy odpowiada za siebie?
jając więcej ludzi, niż Bóg mu polecił i uczynił to
Pomimo tego, że prawdopodobnie Manasses
z okrucieństw em , które nie spodobało się Bogu.
z Judei został królem lub wspólregentem około
Z postępow ania Jehu jasn o wynika, że nie kiero
10 lat przed śmiercią swego ojca, Ezechiasza, jego
wał się on pragnieniem bycia posłusznym Bogu,
pobożny ojciec nie miał żadnego wpływu na 50-
ale zwykłą am bicją osobistą - tym samym jego
-letnie panowanie swego syna. Jest to tym więk
akt posłuszeństw a stal się niegodziwy. Ten sam
szym zaskoczeniem, jeśli się weźmie pod uwagę
duch. w jeszcze większym stopniu, ujawnił się
wielką odnowę podjętą przez Ezechiasza.
w jego potom kach. Jehu okazał nad m iern e okrucieństwo, zabi
wiedzenia „Bóg ma dzieci, ale nie ma wnuków"4.
jając nie tylko rodzinę A chaba w Jizreel. ale rów nież przebywającego tam z wizytą króla Judy, Ochozjasza. oraz prawie wszystkich członków rodziny Dawida (2 Kri 9.27: 10.13-14). Poza tym, Jehu wymordował wszystkich przyjaciół panują cego rodu (2 Kri 10.1i).
Przykład Manassesa jest dobrą ilustracją po
‘ Komentarz, którego autorstwo przypisuje się Billy emu Grahamowi, amerykańskiemu kaznodziei ewangelika!nemu. jednemu z najbardziej znanych ewangelistów na świecie (przyp. tłum.).
W jego przypadku, pobożna rodzina nie stanowi
nych okresów odnow y religijnej w historii Judy
ła gwarancji, że i on pójdzie Bożą drogą.
Wydaje się jed n ak , że o d ro d zen ie to nie przenik
Przez pół wieku Manasses naśladował nie
nęło zbyt głęboko ów czesnej kultury, ponieważ
prawości Kananejczyków. Wymordował wielu
nie przyniosło trw ałych efektów i było zbyt słabe,
uczciwych mężczyzn i gdy zaszła potrzeba obro
aby przezwyciężyć lata zła nagrom adzonego za
ny Jerozolimy, brakowało ludzi do walki (2 Kri
panow ania M anassesa.
21.10-15); jego poddani znosili to wszystko
więc niew ystarczające, żeby zrekompensować
D zieło Jozjasza było
w milczeniu. Bezwzględny monarcha rozkazał,
zło. jakiego dopuścili się w cześniej jego ojciec
aby Izajasza „przecięto piłą" (Hbr 11,37). Bałwo
i dziadek.
chwalstwo i nieprawość Manassesa doprowadzi
C hoć Jozjasz położył kres zewnętrznym
ły w nieunikniony sposób do tego. że Izrael
i rażącym przejaw om bałw ochw alstw a, kierując
i Juda zostały odrzucone przez Boga (2 Kri 24.3:
się szczerym p ragnieniem pośw ięcenia siebie
Jr 15.4).
sam ego i swego ludu Bogu. sam i ludzie nie na
Co prawda. Manasses doświadczył czegoś,
wrócili się do Pana. Spełniali zarządzenia swe
co można by nazwać nawróceniem na łożu
go króla ze strachu, lecz ich serca i umysły naj
śmierci. Za zniewagę króla asyryjskiego. Aszur-
wyraźniej
banipala, Manasses został uprowadzony do wię
szone.
pozostaw ały
zasad n iczo
nieporu-
zienia w Babilonie, gdzie „w ucisku przebłagał
Jeśli pierw sze rozdziały Księgi Jeremiasza
Pana. Boga swego, i upokorzył się bardzo przed
odzw ierciedlają sytuację za rządów' Jozjasza, wi
Bogiem swych przodków. Prosił Go. a On go wy
dać w nich głęboką w ew nętrzną apostazję panu
słuchał. Usłyszał jego prośbę i pozwolił mu wró
jącą w ludzkich sercach, nie tylko przed odnową
cić do Jerozolimy, do swego królestwa.W ten
zapoczątkow aną p rzez Joz jasza i przed odnale
sposób Manasses zrozumiał, że tylko sam Pan
zieniem księgi Prawa, ale rów nież w czasie jej
jest Bogiem" (2 Krn 33.12-13). Stało się to pod
trw ania i w okresie późniejszym .
koniec jego panowania.
Święty Bóg Izraela nie m ógł ju ż dłużej wyba
Było już jednak za późno na odwrócenie
czać i okazywać m iłosierdzia: nadszedł czas.
zmian, jakie zaszły w społeczeństwie i w jego
aby wykonać karę zapow iedzianą Manassesowi
własnej rodzinie. Po Manassesie na tron wstąpił
w 2 Kri 21,12-15. Tak więc, pom im o to. że Bóg
jego występny syn Amon, który sam został za
jest cierpliwy w swoim m iłosierdziu, sąd i kara
mordowany przez spiskowców. 2 Księga Kronik
muszą w końcu nadejść, naw et jeśli nagle pojawi
33,23 podkreśla, że król Amon „nic upokorzył
się ktoś. kto swoim postępow aniem wydaje się
się wobec Pana”.
spłacać dług ciążący na w szystkich ludziach
W swoim miłosierdziu Bóg przygotował
(2 Kri 22.15-20).
8-letniego syna Amona. Jozjasza. aby przejął rzą dy po ojcu. Od samego początku Jozjasz poszedł w' ślady Dawida a nic swego dziadka Manassesa
24,6 Niespełniona przepow iednia?
lub ojca Amona. Za jego zasługę uznać należy zainicjowanie jednego z najbardziej intensyw
Zobacz komentarz do Jr 36,30.
P K
ie r w s z a
s ię g a
1,1 - 9 ,4 4 D laczego tyle genealogii?
K
r o n ik
Po pierwsze, i Krn ł - 9 jest próbą przedsta wienia historii Izraela w zarysie. Po drugie, sta
Wydaje się rzeczą bezcelow ą, jeśli nie wręcz nud
nowi ona literacki łącznik miedzy śmiercią Saula
ną. żeby pośw ięcać tyle rozdziałów Pism a Świę
(opisaną w I Krn 10), a listą ludzi powracają
tego czem uś, co je st odpow iednikiem biblijnej
cych z wygnania (1 Krn 9). Niewątpliwie, niektó
książki telefonicznej zaw ierającej spis imion. Po
re imiona są wymienione jedynie dla porządku
co aż tyle m iejsca p rzezn aczać na coś. co nie wy
albo przynajmniej w celu zapewnienia ciągłości.
daje się przynosić żadnych korzyści duchowych
Jednak najważniejszym celem genealogii jest po
ani żadnego pożytku dla przyszłych pokoleń? Księga K ronik zaczyna się od dziewięciu
kazanie. że w historii daje się zaobserwować bieg wydarzeń zmierzający ku przewidzianemu przez
rozdziałów wypełnionych genealogiam i. Cel tego
Boga celowi. Pomimo tego, że na przestrzeni
zabiegu jest dość złożony. N aturalnie, gdyby cho
wieków zebrani są tu Izraelici cieszący się zarów
dziło o własną rodzinę, cała sprawa miałaby dużo
no dobrą, jak i złą sławą, zarówno z północy, jak
bardziej bezpośrednie znaczenie osobiste, ponie
i z południa, nie tylko bogaci, ale i biedni, podsta
waż z pew nością każdy chciałby sprawdzić, czy
wową rzeczą, klora ich łączy'jest fakt. że to właś
na liście figurują im iona krewnych. Biorąc jed
nie Bóg Izraela aż do tej chwili zachowywał
nak pod uwagę całą historię zbawienia, nasze
i prowadził swój lud do zamierzonego przez sie
osobiste zainteresow ania nie są znowu aż tak od ległe - m ożna nawet powiedzieć, że są jeszcze
bie celu; to On jest Tym, który doprowadzi całą
bliższe. Prawda bowiem jest taka. że to właśnie
tę historię do końca. Autor I Księgi Kronik wychodzi zatem od
poprzez rodzinę A dam a. Ewy. Sema i Abrahama wszystkie inne rodziny na ziemi miały dostąpić
Adama ( I Krn 1.1), aby dotrzeć do dekretu Cyrusa pozwaląjącego Izraelitom powrócić do ojczy
błogosławieństwa.
zny. aby odbudować świątynię (2 Krn 36,22-23).
Wszystko to było częścią jednego planu, którego
nic Elihu jest owym brakującym synem z lisl>
realizacja dokonywała się zasadniczo z udziałem
w 1 Krn 2.15.
zwykłych ludzi pochodzących z Izraela, których powołał Bóg. Zohac: również - rozdz. 4: „Dlaczego biblij-
3,1-9 D laczego ta k wiele żon?
ne rodowody nie zawsze się ze sobą zgadzają?” Zobacz kom entarz do 2 Sm 20.3; I Kri 11,1-2.
2,13-15 Czy Jesse miał siedmiu czy ośmiu synów?
6,12-13.18-19 Czy S am u el pochodził z pokolenia Lewiego czy E fraim a?
Czy Jesse spłodził siedmiu czy ośmiu synów? Księgi Kronik mówią, że było ich siedmiu, nato
Z którego pokolenia pochodzi! Sam uel? Dlacze
miast Księga Samuela, żc ośmiu (1 Sm 16,10-11:
go w I Sm l.l zaliczony je s t do pokolenia Efrai
17.12-14). Która informacja jest właściwa? 1 Sm 16 podaje tylko imiona 4 synów Jesse-
ma. podczas gdy w I K siędze K ronik określa się go jako Lewitę?
go: Eliaba, Abinadaba, Szammy i Dawida.
Krytyczni k o m en tato rzy przypuszczają, że
I Księga Kronik wymienia imiona trzech innych
ojciec Sam uela, E lkana, był przedstaw iony jako
synów: Netaneela, Raddaja. Osema. ale stwier
Lewita, choć z opow iadania o S am uelu wcale nic
dza, że Dawid był siódmym. Nie wiadomo, co
takiego nie wynika; a u to r K ronik zauważył jedy
stało się z ósmym synem, niewymienionym
nie, że człowiek im ieniem E lkana występuje za
/ imienia, którego drugi rozdział I Księgi Kronik
równo w rodzie K ehata, ja k i w rodzie Samuela.
całkowicie pomija. Niektórzy komentatorzy su
Dlatego pom yłkowo, albo i celow o, dodał imię
gerują. że ten nieznany syn mógł umrzeć bezpo
Sam uela do rodu K ehata.
tomnie i dlatego jego imię nie zostało ujęte w genealogii. W syryjskim przekładzie Pisma Świętego1
W opow iadaniu o S am uelu istnieje jednak wskazówka potw ierdzająca jeg o pochodzenie z rodu Lewiego: fakt, że został przyjęty przez He-
w I Krn 2.15 jako siódmy syn wymieniony jest
lego jako uczeń. Później, gdy Sam uel osiągnął
Elihu. po którym następuje Dawid, dzięki czemu
wiek dorosły, pełnii funkcję kapłana i składał
obie listy: z Księgi Samuela i Kronik, są ze sobą
ofiary w różnych m iastach Izraela.
zgodne.
C o zatem począć z 1 Sm 1,1? Werset ten
Przekład syryjski opiera się na hebrajskim
po prostu stw ierdza, że E lkana pochodził „z Ra-
fragmencie 1 Krn 27,18. gdzie Septuaginta za
m ataim . Sufitu z górskiej okolicy Efraima”.
miast Elihu wymienia Eliaba (najwyraźniej
Zwykle Lewici byli przydzielani do m iast lewi-
zachowując imię znane z listy umieszczonej
ckich rozsianych po całym Izraelu. Lb 35,6
w 1 Sm). Jeśli przekaz zawarty w Biblii Hebraj
wymienia 48 m iast należących do tej grupy, jed
skiej i syryjskiej jest właściwy, wtedy to właś-
nak nie w iadom o, czy R am ataim było jednym z nich. M ożna zatem w yciągnąć w niosek, że Elka na był Lewitą przydzielonym lub mieszkającym
Pcsziua (dosł. „prosi>. powszechny” ) jest przekładem Biblii na język syryjski - nie tylko z języka hebrajskiego (np. Pięcioksiąg), ale także z greckiego (np. księgi deuterokanoniczne oraz Nowy Testament). Przekładu do konano między U a IV wiekiem po Chr. (przyp. tłum.).
na terenie Efraim a. Nawet pochodzenie wymie nione w 1 Sm zgadza się z genealogią podaną w 1 Księdze Kronik. Nie trzeba zatem zakładać istnienia żadnych sprzeczności.
157
Pierwsza
13,9-10 D laczego Bóg zabił IJzzę?
Księgo Kronik
Sepluaginty stanowi znacznie lepsze odzwier ciedlenie pierwotnej wersji hebrajskiej^
Zobacz kom entarz do 2 Sm 6,6-7.
Kolejną próbą rozwiązania tego problemu jest sugestia, że gdy Samuel mówił o .koniach zaprzęgowych" lub „oddziałach rydwanów" (do
15,29 Czy publiczny taniec Dawida był nieprzyzwoity?
których prawdopodobnie należało owych sied miuset), miał na myśli oddzielną grupę wojska, różną od (siedmiu tysięcy) „woźniców", jednak
Zobacz kom entarz do 2 Sin 6,20.
brak dowodów na poparcie tej tezy. Istniejąca tu rozbieżność to zatem kwestia poprawnej wersji tekstu Księgi Samuela, a nic
19,18 Ilu było woźniców rydwanów?
dowód potwierdzający skłonność autora Kronik do wyolbrzymiania liczb w celu gloryfikacji Da
Zgodnie z opisem w 1 K siędze Kronik. Dawid
wida.
zabił siedem tysięcy w oźniców rydwanów, nato miast według 2 Sm 10,18, tylko siedem set. Nie którzy tw ierdzą, że jest to dow ód na skłonność autora Kronik do w yolbrzym iania rangi i charak
21,1-2.8 Dlaczego przeprowadzenie spisu ludności było grzechem?
teru Dawida. C zy to właściw a ocena m aniery kronikarza, czy też istnieje inne wyjaśnienie tej
Bóg dwa razy zlecił Mojżeszowi przeprowadze
rozbieżności?
nie spisu ludności, co opisuje Księga Liczb
1 Krn 18.4-5 stanow i najpełniejszy i najlep
w rozdziale I i 26, tymczasem w 2 Księdze Sa
szy opis tego w ydarzenia. Jeśli relacja ta jest
muela Dawid postanowił policzyć Izrael, ponie
prawdziwa, w ym ieniona w Księdze Kronik licz
waż Bóg. rozgniewany na swój lud, nakłonił Da
ba siedm iu tysięcy koni zaprzęgowych albo
wida. aby to uczynił; I Krn przypisuje tą decyzję
jeźdźców, jest niew ątpliw ie liczbą właściwą;
króla wpływowi szatana. Czy te sprzeczne frag
w wyniku błędu podczas przepisyw ania została
menty to przykład błędów, jakie zakradły się do
ona zm ieniona na siedem set w 2 Księdze Samu
Pisma Świętego?
ela. Rzeczą g o d n ą uwagi jest fakt, że niektóre
Na początku należy ustalić, dlaczego spis
wersje 2 Sm 10,18 w przekładzie greckim są
ludności miałby być grzechem. W gruncie rze
zgodne z tekstem Księgi Kronik. Poza tym,
czy. spis ludności stanowił zapowiedź poboru do
w Księdze Kronik pojawia się też wzmianka
wojska. Niektórzy wyciągają z tego wniosek,
o 40 000 pieszych, a nie ,je ź d ź c ó w “ jak w Księ
opierając się na 1 Krn 27,22-24, że Dawid zgrze
dze Samuela; liczba ta odpow iada w zaokrągle
szył. obejmując spisem ludzi poniżej 21 roku ty-
niu sumie 20 000 o raz 22 0 00 pieszych wymie nionych w 1 Krn 18,4-5. Wydaje się, że jest to najlepsze wyjaśnienie tego problemu. Istniejące rękopisy hebrajskie 1 i 2 Księgi Samuela zawierają więcej błędów transkrypcji niż jakakolwiek inna księga lub zbiory ksiąg Sta rego Testam entu. Na podstawie wstępnych ana liz dokonanych w oparciu o rękopisy Ksiąg Sa muela znalezionych w grotach nad Morzem Martwym, wydaje się, że greckie tłumaczenie
! Niektóre wstępne, ale na razie niepublikowane donie sienia na temat rękopisów z Oumran wskazują, że przy najmniej pewne wersje kopii Księgi Samuela znalezione nad Morzem Martwym są zgodne z wersjami wcześniej występującymi jedynie w Księgach Kronik. Por. Frank M. Cross Jr.. TheA/icienlUbraryąfQumran, wyd. popr. (Garden City, N.Y.: Anchor Books, ), s. oraz Rulph W. Klein, Textuat Crilichni nftlw Otd Testa( Plnladelphia: Fortress. ), s. - .
1961
me/u.
1974 4250
188-191
Star\ Testament
cia. co było aktem bezprawnym. Inni uważają,
tan a w yraźnie w skazują na to. że mamy tu (]fl
ze liczenie ludności było wyrazem zwątpienia
czynienia z tą sam ą o sobą.
w Bożą obietnicę, w której Bog zapowiedział, że
Jak to zatem m ożliw e, że ta d o ść nicokreslo-
potomkowie Dawida będą tak liczni jak ziarnka
na. ale zaw sze o b e c n a p o sta ć odgryw a kluczową
piasku i gwiazdy na niebie. Najlepszym wyjaśnie
rolę w jed n ej wersji o p o w iad an ia o grzechu Da
niem jest sugestia, iż grzech polegał na arogancji.
wida. podczas gdy w d rugiej wersji ta niechlubna
Bog nie dal Dawidowi żadnego powodu, aby wy
zasługa p rzy p isan a zo staje Bogu?
ruszył na wojnę. Do takiego działania mogła p o pchnąć Dawida jedynie pycha i ambicja. Wyraz wtedy (Biblia Warszawska) lub jed
Sam a myśl o tym . że Bóg kusi lub zmusza ludzi do grzechu jest fałszywa. Jest rzeczą abso lutnie niem ożliw ą, aby Bóg byl autorem czegoś,
nak (Biblia Poznańska) pojawiający się na p o
czego sam nie to leru je i czem u sprzeciwia się
czątku 1 Km 21.1 w niektórych tłum aczeniach
cale Jego królestw o. Jak zatem należy rozumieć
stanowi zachętę, aby spojrzeć na zakończenie
2 Sm 24.1. gdzie Bóg w ydaje się kusić do czegoś,
poprzedniego rozdziału. I Krn 20,8 wspomina,
co sam niedługo potem u zn a za grzech?
że pośród ludzi, których pokonał Dawid i jego żołnierze był jeden /. potomków Refaitów. naro
Bóg m oże i czasam i
faktycznie zmusza
grzeszników do ujaw nienia przew rotności kryją
du olbrzymów. Związek między tymi faktami
cej się w ich sercach p o p rzez czyny. Bóg stwarza
mógłby polegać na tym. że Dawid, zachłysnięty
jedynie okazję, aby złe prag n ien ia serca wyszły
własnymi sukcesami, za bardzo wbil się w pychę,
na jaw. W ten sposób, grzesznik może szybciej
przez co otwarł drzwi szatanowi i pozwolił, aby
dostrzec uśpione w jeg o sercu zło. które pobudza
ten go skusił.
go do działania sp rzeczn eg o z w olą Bożą.
To prowadzi nas do kolejnej trudności: czy
Z godnie z myślą hebrajską, praw dą jest rów
to Bóg czy szatan przywiódł Dawida do grzechu?
nież to. iż cokolw iek Bóg d o p u szcza, to faktycz
W Starym Testamencie postać szatana pojawia
nie czyni. Pozw alając na przeprow adzenie spisu
się dość rzadko. Występuje w pierwszych dwóch
ludności. Bóg niejako sam spow odow ał, aby do
rozdziałach Księgi Hioba oraz w okresie postwy-
tego doszło. H ebrajczycy nie zw racali uwagi na
gnaniowym w Księdze Zachariasza 3.1. Jednak
przyczyny drugo rzęd n e i w łaściw ie przypisywali
w obu tych przypadkach przed imieniem pojawia
je przyczynie spraw czej. W ram ach koncepcji
się rodzajnik określony; natom iast w 1 Krn 21,1
opatrzności Bożej, osta te czn ie wszystko zostaje
rodzajnik nic występuje. C hoć doktryna dotyczą
przypisane Bogu; dlaczego więc od razu nie po
cą nadprzyrodzonej istoty zwanej szatanem nie
wiedzieć. że to Bóg to sprawił?
była jeszcze rozwinięta w Starym Testamencie,
Liczba różnic pom iędzy wersją w Księdze
występowania szatana nic da się sprowadzić do
Sam uela a wersją w K siędze K ronik jest większa
wpływów perskiego dualizmu lub traktować jako
niż zwykle i brak podstaw, by uznać którąś z nich
przeciwnika jedynie w' sensie ogólnym. Nawet
za bardziej praw dopodobną. B adacze jednak po
w ogrodzie w Edenie istnieje wroga istota zwana
stawili tezę, że Kroniki m ogą stanow ić lepszą
„wężem". Nowym elementem w omawianym
i bardziej wiarygodną tradycję tekstow ą hebraj skiego oryginału niż obecnie odzwierciedlona
fragmencie jest nadanie tej istocie formalnej na zwy „przeciwnika” . Jednak działania węża i sza-
Stowo występujące w niektórych tłumaczeniach an gielskich (przyp. tłum.).
wersja w tłum aczeniach anglojęzycznych z Księ gi Samuela. Choć nie należy przeceniać znaczenia wa riantów tekstualnych występujących w obu księgach, niektóre rękopisy z Q um ran wskazują, że zachowane tam pewne wersje Księgi Samu
159
Pierw sza
Księga Kronik
ela są zgodne z odczy tan iem znanym wcześniej
ceny, jaką Dawid zapłacił za miejsce pod ołtarz
jedynie w K siędze K ronik. Byłoby to rozwiąza-
(gdzie w końcu miała zostać wzniesiona świąty
nie kwestii zgodności pom iędzy obom a tek
nia): z 50 syklów w srebrze (2 Sm 24.24) do
stami. Prawie wszyscy badacze Pism a Świętego
600 syklów w złocie.
uznają, że Księgi K ronik powstały w czasie wy
wspomina, że Dawid zakupił „miejsce" (hebr.
gnania albo niedługo po nim . Dlatego najpraw
hammaąóm), obejmujące cały teren otaczając)
dopodobniej były o n e o p arte na wcześniejszej
górę Moria. Przyjmując współczesną cenę jednej
formie opow iadania z Księgi Sam uela, niewątpli
uncji złota wynoszącą 400 dolarów. Dawid za
Jednak tekst w I Księdze Kronik wyraźnie
wie dobrze zn an eg o i będącego w powszechnym
płacił za ziemię około 100 000 dolarów. Tymcza
użyciu. W arto zw rócić uwagę na to, jak autor
sem w Księdze Samuela podana została cena za
Kronik dokonał p o łączen ia różnych źródeł; wi
woły i klepisko, stanowiące jedynie niewielką
dać to w yraźnie w 2 Sm 24.1. A utor Księgi Samu
część całego terenu. Za te rzeczy Dawid zapłacił
ela pisze w tym wersecie: „Jeszcze raz Pan zapło
50 syklów w srebrze. Niektórzy zwrócili uwagę
nął gniewem przeciw Izraelitom ”, nawiązując do
na to, że 600 to 12 razy 50. co mogło służyć jako
2 Sm 21,1-14, który także miał związek z pokutą
świadome podkreślenie ogolnonarodowego zna
za grzech. Podobnie, ch o ć au to r Kronik pominął
czenia transakcji. Do zakupu tego większego te
materiał zaw arty w 2 Sm 23 - 24, umieścił frag
renu mogło dojść później, a więc już po zakupie
ment zachow ujący łączność pom iędzy tekstem
niu klepiska i wołów, które Dawid złożył wtedy
1 Sm 21 i 1 Sm 24. W ybór m iejsca na świątynię
w' ofierze.
w Jerozolim ie stanow ił odpow iedni punkt kulmi nacyjny tej fazy działalności Dawida.
Rozróżnienie tych dwóch transakcji pomaga także wyjaśnić, dlaczego Oman (Arauna w 2 Sm)
U dowodniwszy, że Daw id faktycznie zgrze
na początku chciał dać Dawidowi klepisko za
szył oraz że w inę za to ponosi szatan, a nie Bóg.
darmo. Trudno sobie wyobrazić, żeby Ornan
nadal stoim y w obliczu faktu zarazy, jaką Bóg
mógł sobie pozwolić na ofiarowanie całej góry
zesłał, aby ukarać cały naród izraelski. Trzeba
Moria, natomiast jest całkiem prawdopodobne,
jednak zauważyć, że, według 2 Sm 24,1. poddani
iż chciał dać jedynie klepisko.
Dawida byli tak sam o winni jak ich król. W ten sposób Bóg o dniósł się do winy całego Izraela poprzez czyn króla, który uosabiał narodowego
22,14 Zbyt dużo złota i srebra?
ducha pychy. Podana ilość złota i srebra, jaką Dawid zebrał na budowę świątyni wydaje się tak duża. że aż trud
21,5 Ilu m ieszkańców liczył Izrael?
no uznać ją za wiarygodną. Poza tym, nie bardzo pasuje do innych liczb wymienionych w I Krn
Zobacz kom entarz do 2 Sm 24,9.
29,4.7 oraz 2 Krn 9,13. Jak najlepiej wyjaśnić ten problem? Całkowita ilosc złota i srebra daje łącznie
21,25 Ile syklów kosztowało miejsce na wybudowanie ołtarza? Oto kolejny przykład rzekomej tendencji kroni karza do przesady, tym razem chcącego podkre ślić znaczenie świątyni poprzez wyolbrzymienie
40 000 ton - sumę, która przyprawiłaby o zawrót głowy samego cezara albo faraona. Tym niemniej C. F. Keil bronił prawdziwości sum podanych w 1 Krn. twierdząc, że „w stolicach azjatyckich królestw starożytnych, zgromadzono ogromne ilości drogocennego kruszcu", na po
Stun Testament
160
twierdzenie czego przytoczył cytaty ze starożyt-
Nie bez zn aczenia dla całej kwestii jest fakt
nych dokumentów, z których wynika, że Cyrus
że Salom on otrzym yw ał rocznie 666 talentom
zdobył 500 000 talentów w złocie w czasie sa
w złocie, czyli około 25 ton. Jednak suma wymie
mych tylko wypraw azjatyckich4. Swoje omówie
niona w 2 Krn 9.13 nie obejm ow ała pieniędzy
nie kwestii sum Keil zakończył słowami: „Nie
przynoszonych p rzez kupców i handlarzy' oraz
można zatem uważać ilości wymienionych w tek
królów arabskich
ście ani jako niewiarygodnych ani zbyt przesa
(2 Krn 9,14). D latego zak ład ając ilość znacznie
i nam iestników
krajowych
dzonych. ani tym bardziej zakładać z całą pew
przekraczającą 25 ton, jest m ożliwe, że w prze
nością. że zaokrąglone sumy odpowiadające re
ciągu 40 lat rządów D aw id zdołał zebrać pokaź
torycznemu charakterowi tekstu są jedynie po
ną ilosc złota, poniew aż p odbijał i łupił okolicz
myłką"'. Nie można posłużyć się liczbami podanymi w I Krn 29.4.7 jako sposobem potwierdzenia
ne królestw a, n ato m iast S alo m o n mógł jedynie liczyć na d o chód p o ch o d ząc y z podatków i han dlu.
dokładności liczb wymienionych w analizowa
D latego też jest całkiem m ożliwa, że mamy
nym fragmencie. W I Krn 22 Dawid złożył głów
tu do czynienia z kolejnym błędem powstałym
ną ofiarę na prace związane z budową świątyni,
w trakcie kopiow ania tekstu, co w przypadku
zachęcając potem innych, aby wsparli swoimi
przepisyw ania liczb zd arzało się w starożytnych
datkami cale przedsięwzięcie. Były to więc ofiary
tekstach dość często. Je d n a k na razie nie ma spo
dodatkowe, składane oprócz głów nej kwoty prze
sobu. aby udow odnić, któ ra w ersja jest popraw
kazanej przez Dawida.
na. Kwestia nadal pozostaje otw arta.
‘ C. I Keil. The Books of Chronicles. (Grand Rapids. Mich.: Kcrdmans. 1950). s. 247-248. ' Tamze. s. 248-249. for. lak/c: Alan R. Millard. Does
the Bible Exaggerate King Solomons Golden Health' w: ..Biblical Archaeology Review" 15. nr 3 (1989): 2129, 31, 34 ora/ Kenneth A. Kitchen, Where Did Solomon's Health Go. w: „Biblical Archaeology Review" 15. nr 3 (1989): 30. 32-33.
D K
ruga
s ię g a
11,2-4 Czy te w ydarzenia zostały zrządzone przez Boga?
K
r o n ik
czeniem Bożej obietnicy, którą Bog w swej wiel kiej łaskawości wielokrotnie potwierdzał od cza su patriarchów. Jak to możliwe, że Bóg najwyraź
Po tym. jak dziesięć północnych plem ion wypo
niej sprzyjał sprawie, która przekreślała Jego
wiedziało w ierność królowi R oboam ow i. synowi
plan dla Izraela?
Salomona, R oboam postanow ił zm usić buntow
Pan dopuścił do buntu nie jako sprawca zła
ników do uznania jeg o suw erenności i płacenia
lub prowokator rebelii, ale jako ten. który musiał
podatków, które były przyczyną podziału. Do
skarcić dom Dawida za to, że przestał przestrze
prowadziłoby to do bratobójczej walki i otwartej
gać Bożych napomnien. Salomon sprzeciwiał się
wojny dom owej.
woli Bożej i złamał Boże prawo, poślubiając wiel
Jednak Bóg posłał proroka Szemajasza. aby powstrzymał Roboam a. Król otrzym ał w imieniu
ką liczbę żon z innych krain. Żony te odciągały go od Boga i ściągnęły na niego gniew Boży.
Boga polecenie porzucenia swoich planów mili
Roboam tylko powiększył ciężar winy domu
tarnego rozwiązania konfliktu. Zaskakujące prze
Dawida. Pokolenia Izraela były już przygniecio
sianie Szemajasza wydawało się stać w sprzeczno
ne podatkami i rozgoryczone obojętnością,
ści z wcześniejszymi obietnicam i Bożymi. Zapew
z jaką spotykały się ich skargi. Ludzie domagali
nienie proroka, że to Bóg dopuścił, aby doszło do
się, aby obciążenia, jakie nałożył na nich Salo
buntu, stawia nas przed dylematem; jak to możli
mon zostały zmniejszone, a nie zwiększone. Za
we. że rozłam w narodzie był wynikiem zrządze nia Bożego, jeśli wcześniej Bóg obiecał coś wprost
miast tego. Roboam pogorszył ich sytuację, na
przeciwnego? Dopuszczenie do podziału wspaniałego kró lestwa Dawida na dziesięć plemion północnych ' - plemiona południowe wydaje się być zaprze
kładając kolejne podatki. Dziesięć plemion północnych od dawna od czuwało niechęć i okazywało opór przeciwko leokraiycznym rządom rodu Dawida. Wyrażając słuszny sprzeciw wobec sposobu, w jaki Roboam
Stary Testomen:
162
spełnia) obowiązki władcy, nic mieli jednak racji,
Później T antar wyszła za U riela z Gibea. Ich cór
wybierając bunt jako odpowiedź na ucisk ze stro
ka. im ieniem M aaka, zo stała żoną króla Robo
ny króla. Ich bunt był głównie skierowany prze
am a i wydała na św iat je g o następcę. Abijjama
ciwko Bogu. który wybrał dynastię Dawida i po
Tak więc żo n a R oboam a, M aaka, była w rzeczy,
kolenie Judy jako pokolenie królewskie. Najwy
wistości w nuczką A bsalom a, p oprzez jego córkę
raźniej czuli, że takie rządy nie reprezentują
Tamar.
w wystarczającym stopniu interesów pokoleń
W języku hebrajskim użycie słowa córka na
północnych: kwestia podatku była jedynie pre
znaczenie w nuczki nie jest zjaw iskiem niespoty
tekstem do secesji (por. I Kri 12,19-24).
kanym. P odobne zastosow anie m ożna znaleźć
Mamy tu do czynienia z kolejnym przykła dem konfliktu między wolnością osobistą a bo
w Rdz 46.15, gdzie w yrażenie „synowie" Lei obejm uje rów nież w nuków.
ską suwerennością. Zjawisko to jest szczególnie widoczne w Księdze Kronik. Po raz kolejny trze ba zauważyć, że autorzy biblijni nie zawsze zwra
18,18-22 Czy Bóg je s t spraw cą
cali uwagę na przyczyny drugorzędne: ich zda
kłam stw a?
niem. to. co Bóg dopuszcza, należy w istocie traktować jako coś. co Bóg czyni sam. ponieważ
Zobacz kom entarz do 1 Kri 22,20-22.
w ostatecznym rozrachunku to On wszystkim rządzi. Tak więc to, co w zamyśle Północy było buntem skierowanym przeciwko dominacji Połu
35,22 Czy farao n N eko przemawiał
dnia. tzn. przeciwko woli Bożej, zostaje przez
na polecenie Boga?
Boga wykorzystane, po pierwsze, jako kara dla domu Dawida za jego grzechy, a po drugie,
W historii Izraela i Judy niew iele jest tak smut
w celu ujawnienia grzesznych skłonności ple
nych wydarzeń jak niniejszy epizod. Rzadko któ
mion północnych oraz ich duchowego upadku.
ry w ładca Izraela starał się tak szczerze służyć
Ten ostatni fakt znajduje potwierdzenie w rzeszy
Bogu. Nawet wtedy, gdy Jo z jasz rozpoczął rządy
kapłanów i Lewitów z plemion północnych, któ
w m łodym w ieku ośm iu lat, starał się naśladować
rzy porzucili swoje pastwiska i posiadłości, aby
postępow anie D aw ida, a nie uczynki swego ojca
przybyć do Judy i Jerozolimy. Panujący na Pół
Antona czy dziadka M anassesa.
nocy król Jeroboam odsunął ich bowiem od służ
To Jozjasz zapoczątkow ał w ielką odnowę
by kapłańskiej! Wraz z nimi przybyli wszyscy ci,
religijną Judy. Później o d n alezio n o księgę Praw'a
którzy „oddawali swe serce szukaniu Pana. Boga
przy okazji oczyszczenia św iątyni w 18 roku jego
Izraela" (2 Krn 11,16).
panowania, tzn. w roku 621 przed Chr. Kiedy
Zobacz również komentarz do Rdz 50,19-21.
mając lat 26. Jozjasz po raz pierw szy słuchał pra wa Bożego, w przypływie żalu rozerw ał swoje szaty na znak prawdziwej skruchy wobec Boga.
11,20 Kim była córka Absaloma?
Oto jeden z wielkich m ężów historii. Jego serce było otw arte na Boga, a on sam nie wahał się
W 2 Sm 14,27 o Tamar mówi się jako o jedynej córce Absaloma. Dlaczego zatem również Maaka
ukorzyć przed Bogiem (2 K rn 34.27). Jednak w roku 609 przed Chr., kiedy król
nazwana jest córką Absaloma?
Jozjasz. pełen zapału, by szerzyć królestwo Boże,
Tamar została nazwana imieniem siostry Absaloma. którą zgwałcił jego przyrodni brat Amnon, zabity przez Absaloma w akcie zemsty.
mial tylko 38 lat. spotkał go sm utny koniec będą cy wynikiem jednego wielkiego aktu głupiego nieposłuszeństwa.
163
Druna K siw a Kronik
2 Kri 23,25-37 częściow o wyjaśnia dram at
Jozjasz traktował pochód Neko jako zagro
sytuacji: pom im o to, że Jozjasz był posłuszny
żenie dla swoich własnych planów zjednoczenia
Bogu z całego serca, z całej duszy i ze wszystkich
państwa izraelskiego. Uważał on. że każdy przy
sil i przestrzegał praw a M ojżeszowego do tego
jaciel znienawidzonych Asyryjczykom musi być
stopnia, że nie było króla, który mógłby się z nim
jego wrogiem. Dlatego śmiało zignorował proro
równać, Bóg nie odw rócił swego gniewu przeciw
cze ostrzeżenie sugerujące coś wprost przeciw
ko Judzie i postanow ił zniszczyć kraj z powodu
nego i podjął bezpośrednią próbę zablokowania
grzechów M anassesa o raz pow ierzchow nego na
egipskiej armii, aby uniemożliwić jej połączenie
wrócenia ludu. Takie w yjaśnienie łagodzi nieco
się z wojskami asyryjskimi.
ból nadchodzącej tragedii. Tymczasem w o pow iadaniu przedstaw io
Co zadziwiające, w tym przy padku prorocze ostrzeżenie nie pochodzi od jednego z proroków
nym w 2 K siędze K ro n ik je s t brak tego typu
izraelskich, ale od pogańskiego faraona, który
dydaktycznego zw iązku. Z am iast tego, fakt po
ostrzega Jozjasza, aby powstrzymał się od mie
słuszeństwa Jozjasza w zględem Boga stanowi
szania się do jego misji. Neko powiedział: „(...)
jedyny początek tragicznego epizodu: „Po tym
Bóg mi rzeki, abym się pośpieszył. Nie sprzeci
wszystkim, co Jo zjasz uczyni! dla odnowienia
wiaj się więc Bogu, który jest ze mną. aby cię nie
świątyni (...)" (2 K m 35,20). Z tego wynikałoby,
zniszczył" (2 Krn 35,21).
że Jozjasz byl o d d an y św iątyni aż do końca swe go życia.
Potem padają smutne, a jednak zaskakujące słow'a autora natchnionego: „Jozjasz jednak nie
Po tym następ u je przedstaw ienie splotu wy
odwTÓcil się od niego i postanowi! z nim wal
darzeń. które doprow adziły do śm ierci Jozjasza.
czyć. Nie usłuchał slow Ncko, pochodzących
W roku 610 król asyryjski, A szuruballit, założył
z ust Bożych, i wystąpił do walki na równinie Me-
nową stolicę w K arkem isz. Egipcjanie byli zain
giddo. Wtedy to łucznicy trafili strzałami króla
teresowani udzieleniem pom ocy Asyryjczykom.
Jozjasza (...) i (...) umarł" (2 Krn 35,22-24).
obawiając się. że ro sn ąca potęga Babilonu naru
Jest to rzeczywiście jedno z najdziwniej
szy równowagę sil na Bliskim W schodzie. Tak
szych stwierdzeń w Piśmie Świętym, które moż
więc latem 609 roku przed C hr. wielka armia
na by uznać jedynie za egipską propagandę, gdy
egipska ruszyła w górę wybrzeża Palestyny, aby
by nic fakt. że autor natchniony potwierdził, iż to
połączyć się z Asyryjczykam i w wielkiej kontro
Bog posłużył się władcą egipskim, aby ostrzec
fensywie.
Jozjasza i pomóc Asyryjczykom.
W ystępujące w niektórych tłumaczeniach
Bog już wcześniej przemaw iał do królów po
wersetu 2 Kri 23,29 w yrażenie „wyruszył faraon
gańskich. co nie oznaczało, że przez to stawali
Ncko, król egipski, przecinko królowi asyryjskie
się prorokami Izraela lub nawracali się na wiarę
mu (...)" (Biblia W arszawska), należałoby raczej
w jednego prawdziwego Boga (por. Rdz 12.17-
tłumaczyć jak o „wyruszył faraon Neko, król egip ski, u' imienin króla asyryjskiego, nad rzekę Eu
głównym elementem proroctwa: najważniejsza
20: 20.3-7: Dn 4,1-2). Narzędzie nigdy nie było
frat"1. W takiej form ie w erset ten wyraźnie wyjaś
była treść. Kiedyś Bog przemówił głosem osia
nia powód, dla którego Jozjasz postanowił wal
(Lb 22.28-31). a potem posłużył się bluznicr-
czyć z faraonem .
czym najwyższym kapłanem (J 11.51). Jednak król Jozjasz nie wziął pod uwagę, że Bog mógłby
' W B iblii Tysiąclecia werset ten brzmi: „Faraon Neko. król egipski, wyruszył do króla asyryjskiego nad rzekę Eufrat (przyp. tłum.).
wykorzystać jako narzędzie kogoś takiego jak fa raon. Wykorzystując podstęp przypominając) czyn Achaba, Jozjasz przebrał się i wyruszy! do
Shin Testament
walki, w której miał nic brać udziału. Strzała
164 okazała się łaskawa i nie skupiła się na tym jed
łucznika dosięgła jednak celu i Jozjasz został od
nym grzechu. Z am iast tego, w iększą część winy
wieziony do Jerozolimy, by tam umrzeć.
za to. co nastąpiło, przy p isan o jego dziadkowi
Jednak plan Boży nadal się realizował. Joz-
M anassesowi. Poza tym , opow iadanie o życiu
iasz. jak zapowiedziała w swojej wyroczni proro
Jozjasza w spaniałom yślnie nie kończy się pod
kini Chulda. miał zostać przyłączony do swoich
kreśleniem ostatniej słabości króla ani jego nie
przodków i .pochowany spokojnie w sw-oini gro
posłuszeństw a. ale w spom nieniem jego „czynów
bie’ (2 Km 34.28). Jego oczy miały „nie ujrzeć
pobożnych" albo „dobrych" (2 K m 35,26). Usły
całej zagłady, jaką f Bóg zamierzał] sprowadzić
szał pochwałę Pana: „D obrze, sługo dobry i wier
na to miejsce i na jego mieszkańców”.
ny!". Tak więc, nawet z tragedii Bóg potrafił wy
Wydarzenie to było tak tragiczne, że prorok
prowadzić spełnienie sw oich zam ierzeń. To, co
Jeremiasz ułoży ł tren na cześć Jozjasza. Pomimo
jawiło się jako tragiczny kres życia króla - wier
odczuwanego żalu. ludzie nieustannie zmierzali
nego sługi Boga - o k azało się w istocie nagrodą.
ku zagładzie, która miała się rozegrać w ciągu 23
Bóg oszczędził m u straszn eg o w idoku upadku
lal od śmierci Jozjasza. Już trzy lata po jego śmier
tego wszystkiego, co Bóg i n aró d w ybrany stwo
ci. w roku 606 przed Chr.. Babilończycy. których
rzyli w Judzie podczas m in io n eg o półtora tysiąc
Jozjasz zdawał się darzyć względami, wzięli do
lecia.
niewoli pierwszych jeńców izraelskich, łącznie z prorokiem Danielem oraz jego trzema przyja ciółmi. W roku 597 przed Chr. do niewoli trafił
36,22-23 Czy król p ogański Cyrus
Ezechiel. W końcu, w roku 586 przed Chr. upadła
wierzył w Boga Izraela?
i została spalona Jerozolima, wraz ze świątynią. 7. powodu jednej wielkiej pomyłki, w niwecz obróciło się całe dzieło króla. Jednak historia
Zobacz kom entarz do Ezd 1,1-2.
K
s ię g a
E zd rasza
1,1-2 Czy król pogański Cyrus wierzył w Boga Izraela?
ność polityczną na długo przed powstaniem
Czy z wersetu Ezd 1,1 wynika, że Cyrus użył ty
pobudził serce Cyrusa do zainicjowania polityki
tułów odnoszących się do Boga Jahwe, angażu
repatriacyjnej i wznoszenia świątyń dla narodów,
tego pojęcia. Z punktu widzenia autora księgi, to Jahwe
jąc się w dzieło odbudow y świątyni w Jerozoli
którym pomagał w powrocie do ojczyzny. Serce
mie i podejm ując decyzję uwolnienia tych. któ
króla, niezależnie od jego osobistych przekonań
rzy chcieli w rócić z wygnania do ojczyzny, ponie
religijnych, jest w rękach Pana (Prz 21.1).
waż uwierzył w Boga Izraela? Ustna proklam acja (zachow ana także na
Jeremiasz przepowiedział, że Juda spędzi 70 lat w niewoli babilońskiej (Jr 25,1-12; 29.10).
piśm ie), o której tu m owa to słynny „Edykt Cyru-
Mniej więcej 200 lat przed panowaniem Cyrusa.
sa". Podobne zarządzenie wydane przez tego sa
Izajasz wypowiedział proroctwo, że człowiek
mego w ładcę, zw ane jako „Cylinder Cyrusa".
imieniem Cyrus wyda edykt repatriacyjny i po
odnaleziono podczas prac wykopaliskowych pro
może w odbudowie świątyni; co więcej. Cyrus
wadzonych w Babilonie pod kierownictwem
będzie „pasterzem" Pańskim (Iz 44,28; 45.1).
H orm uzda R assam a w latach 1879-1882. Ten
Plemię Judy nie było jedynym narodem, jaki
gliniany przedm iot w kształcie beczki stanowi
skorzysta) ze wspaniałomyślnej polityki Cyrusa;
dowód na to, że C yrus wydawał podobne zarzą
sądząc na podstawie zachowanych informacji
dzenia w odniesieniu do bogów innych narodów,
archeologicznych, jego hojność była skierowana
dlatego z taktu, że król posłużył się takimi słowa
do wszystkich jego poddanych. Cyrus. tak jak
mi jak „Jahwe". „Bóg niebios” lub nawet, że „Pan pobudzi! (jego| ducha" wynika jedynie tyle. że władca ten wiedział jak zachowywać popraw
pozostali władcy z dynastii Achcmenidów. był prawdopodobnie wyznawcą zaratusztrianizmu. W każdym razie brak dowodow na to. że kiedy-
Stan- Testament
166
\oiw!C\ nawrócił się na wiarę w Pana Boga, któ
napływ ow e g ru p y e tn ic z n e nie kierow ały się p0|j.
ry objawił się Izraelowi i Judzie1.
tyką izo lacjo n izm u , zw ykle p a n o w ał synkretyzni religijny. O ferta p o m o c y w b u d o w ie św iątyni ze stro
3,8 Dlaczego są rozbieżności w wieku
ny tych ludzi nie była w ięc ta k n iew in n a, jak by
lewitów?
się to m ogło w ydaw ać. N ie m ieli o n i tych samych
Zobacz komentarz do Lb 4,3.
sam ą w ie rn o śc ią w o b ec S łow a B ożego, ani też
p rzek o n ań religijnych, n ie kierow ali się taką nic czcili sa m eg o Ja h w e . C h o ć tw ierdzili, że czczą tego sa m eg o B oga. w k tó reg o wierzyli
4,2-3 Dlaczego została odrzucona
Ż ydzi, ich kult m iał je d y n ie c h a r a k te r nom inal ny, p o n iew aż je d n o c z e ś n ie czcili innych bogów
pomoc w budowie świątyni?
(2 Kri 17,33). Taki sy n k re ty z n i byl nie do pogo Czym kierowali się powracający wygnańcy, od
dzenia z w yłącznym i w y m a g a n ia m i, ja k ie Jahwe
rzucając szczerą olertę pom ocy w budowie świą
staw iał sw ojem u ludow i.
tyni. szczególnie, że pochodziła ona od ludzi
N ie należy z a te m tra k to w a ć o d m o w y przyję
uważających się za wyznawców prawdziwego
cia p o m o cy p rz e z Z o ro b a b e la ja k o g rzeszn ej for
Boga? Taka stanowcza odm owa jakiejkolw iek
my se p a ra ty z m u a lb o zw y c z a jn e g o błędu. Nie
pom ocy wydaje się zbytnią przesadą i zachow a
w ątpliw ie d la p rz y w ó d c ó w p ro w in cji Samaria
niem co najmniej dziwnym. Jaki był pow ód ta
pojaw ienie się now ej, a k ty w n e j g ru p y w Judzie,
kiej decyzji?
cieszącej się w zg lęd am i w ład zy w P ersji, stanowi
Osoby, które zaoferowały pom oc pochodzi
ło zagrożenie. D la te g o te ż u d z ia ł w kosztach
Sam arii, choć
i pracy przy b u d o w ie św ią ty n i d alb y tym przy
w tekście nie jest to wyraźnie pow iedziane. Po
w ódcom pew ną k o n tro lę n a d sa m ą św iątynią.
upadku Jerozolim y w roku 722 przed C hr. Asy-
W ygląda n a to , że ta p ro p o z y c ja m ia ła więcej
ryjczycy sprowadzili do Sam arii i północnego
w spólnego z u k ry ty m d ą ż e n ie m d o w ładzy poli
Izraela znaczną ilość nowych osadników z całe
tycznej niż z czy stą p o m o c ą d o b ro sąsied zk ą.
go imperium, w ram ach polityki rozbijania m iej
Z tego pow odu Z o ro b a b e l o d rz u c ił p o m o c ofe
scowej kultury w celu zm inim alizow ania m ożli
row aną p rzez ty ch , k tó rzy z a s a d n ic z o byli wro
wości zorganizowania pow itania. Ten napływ
gam i.
ły prawdopodobnie z terenu
ludzi w jeszcze większym stopniu przyczynił się do osłabienia i tak ju ż kruchej wiary w królestwie północnym, wraz z pojawianiem się różnych
10,2-3 „O d p raw im y w szy stk ie te żony
grup etnicznych posiadających swoich własnych
nasze ohco p lem ien n c i to , co z nich
bogów i odm ienne praktyki religijne. Tam , gdzie
się n aro d ziło !” Kwestia rozw odu nigdy n ie je s t czy m ś przyjem nym. ani dla tych, k tó ry ch te n p ro b lem dotyczy
Jednakże, dla uzyskania jak najbardziej obiektywnego
ani dla tych, którzy m u sz ą in te rp re to w a ć naukę
obrazu duchowego stanu Cyrusa, trzeba zauważyć, żc
biblijną na ten tem at. N in iejsz y frag m en t rodzi
wersety biblijne takie jak: 2 K.rn 36.23: Ezd 1.2 oraz Iz 45.1.34. w których Cyrus świadomie wyznaje wiarę
pytanie co do tego, czy rozw ód je s t m o raln ie do
w Pana. Boga niebios, zas Bóg mówi do Cyrusa: „Ja je
puszczalny w p rzy p ad k u a p o sta z ji. Jeśli tak. jak
stem Pan. który cię wołam po im ieniu” przemawiają za
to pogodzić z w yraźną d e k la ra c ją w M l 2.16, że
osobową relacją wiary (przyp. red.).
Bóg nienaw idzi rozw odu?
P ro b lem y m a łżeń sk ie przed staw io n e w roz działach 9 - 1 0
Księgi E zd rasza zaczęły się
w s p o só b n astęp u jący . W siódm ym roku panow a
żeńskiego przymierza Izraela z Bogiem, które zakazywało narodowi wybranemu zawierania m ałżeństw z osobam i spoza przymierza.
nia A rta k se rk se sa (4 5 8 p rzed C h r.), E zdrasz po
Jeszcze zanim Izrael wszedł do Ziemi Obie
prow adził d ru g ą g ru p ę w ygnańców z Babilonu
canej, otrzym ał ostrzeżenie, aby nie zawierać
d o Je ro zo lim y ; p o przy b yciu odkrył, że w po
m ałżeństw mieszanych (Wj 34.11-16: Pwt 7.1-5).
w stałej p o d p rzew o d n ictw em Z o ro b ab ela sp o
Takie związki miały nieuchronnie prowadzić do
łeczn o ści z ro d z ił się pow ażny problem . Pod
bałwochwalstwa. Choć w historii Izraela było
w pływ em
now ej gm iny, kapłani
wiele przypadków takich małżeństw, wszystko
i lewici o ra z inni m iesz k ań cy Jerozolim y zawie
wskazuje na to, że wiele z nich dotyczyło proze-
rali m ałżeń stw a z c z ło n k a m i ludności pogańskiej
litek. Do wyróżniających się przykładów należą
m ieszk ającej na tym teren ie. K iedy E zdrasz do
oczywiście Rut, Rahab i Kuszytka. żona Mojże
p rzy w ó d có w
w iedział się o ty m . ro zd arł sw oje szaty i zaczął
sza. Jednak wiele innych nie da się uznać za kon-
rw ać so b ie w łosy z głowy, w strząśn ięty i ogarnię
wcriytki: często wydaje się. że były one tolerowa
ty sm u tk iem . N ie w ied ział, co m a począć.
ne i pozostaw iane pośród ludu Izraela. O statecz
W czasie w ie c z o rn e j ofiary, E zdrasz padi na k olana p rzed B ogiem , m o d ląc się i w yznając
nie byl to jeden z powodow, które doprowadziły do kary Bożej i niewoli babilońskiej.
swój w styd i w inę w im ieniu całego zgrom adze
Co zrobił Ezdrasz z owymi żonami? Wyraz
nia. P o d czas g d y o n się m odlił, inni przyłączyli
występujący w' Ezd 10.3 i przetłumaczony jako
się d o n iego, p ła c z ą c i zan o sząc sw oje modlitwy.
„odprawić" nie jest ty powym słowem używanym
N agle S ze k a n ia sz , je d e n z synów E lam a, zapro
na określenie rozwodu. Mimo to. wszystko wska
pon o w ał ro zw iązan ie: ludzie m ieli uznać swój
zuje na to. że tak właśnie się stało. Co dziwniej
g rzech i z o b o w ią z a ć się p rzed Bogiem , że oddalą
sze. tekst sugeruje, że takie rozwiązanie było
w szystkie sw oje żo n y o b c o p lem icn n e. Najwyraź
zgodne z prawem.
niej E z d ra s z u zn ał, że było to zgodne z wolą
Pwt 24.1-4 opisuje pewne okoliczności,
Bożą, p o n iew aż o g ło sz o n o , że akt o ddalenia na
w których rozwód był dopuszczalny. Czy to moż liwe, że Ezdrasz dokonał interpretacji znaczenia
stąpi za trzy dn i. T rzec ie g o d n ia , lud zgrom adził się, stojąc
występującego w tym fragmencie tajemniczego
w d eszczu , p o d c z a s gdy E zd rasz zaintonow ał na
wyrażenia „coś odrażającego” albo. jak tłumaczy
stę p u ją ce słow a: „W yście popełnili przestępstw o,
jeden z angielskich przekładów-’, „coś nieprzy
żeście za żo n y w zięli kobiety cudzoziem skie, po
zwoitego"? Słowa te nie mogły się odnosić do
w iększając p rzez to w inę Izraela. A teraz wyznaj
cudzołóstwa, ponieważ w takim przypadku pra
cie w y k ro czen ie sw oje w obec Pana, Boga ojców
wo przewidywało karę śmierci (Pwt 22.22). Dla
w aszych, i sp e łn ijcie w olę Jego, m ianow icie: od
tego m usiał istnieć inny powód, który okrywał
łączcie się o d tych n aro d ó w obcych i od kobiet
hańbą lud Boży. A cóż mogło być przyczyną
cu d zo ziem sk ich !" (E z d 10.10-11).
większej hańby niż złamanie przymierza i osta
W edług listy przed staw ionej w Ezd 10, jedy
teczny Sąd Boży nad całym ludem? Być może
nie 113 o só b p o ślu b iło kobiety cudzoziem skie
Ezdrasz miał na myśli właśnie ten fragment Pis
(17 kapłanów , 6 lewitów, 1 śpiewak. 3 odźw ier
ma Świętego, kiedy dopuścił rozwód w stosunku
nych
do niewierzących żon.
o raz
86
innych
Izraelitów ).
Ponieważ
w su m ie liczba przesied leńców wynosiła około 29 0 0 0 , przy d o k ład n iejszej analizie problem kurczy się d o ro zm iaru 0.4 p rocenta. Tym nie m niej. nie ch o d ziło o liczbę, ale o zerw anie mał
; New International Version (przyp. tłum.).
S>ltin Ic s tc im e n t
168
na żadne z tych pytań, byc m oże dlatego, że kwe
z niewierzącymi żonami w dzisiejszych czasach? Ależ nie! Co więcej. 1 Kor 7,12-16 wyraźnie stwierdza, że jeśli niewierzący chce żyć w związ ku z osobą w ierzącą, wtedy n ie wolno im się roz w odzić. p o n iew aż o s o b a n ie w ie rz ą c a jest uświę co n a p rzez zw iązek z o s o b ą w ierzącą! Gdyby
stie te nie miały związku z głównym przekazem
je d n a k o so b a n ie w ie rz ą c a o s ta te c z n ie i nieodw o
Nadal pozostaje jednak wiele pytań. Czy przewidziano jakąś form ę utrzym ania dla wyłą czonych żon i ich dzieci? Czy podejm ow ano ja kieś próby nawrócenia ich na wiarę w jednego, prawdziwego Boga? Nie znajdujem y odpow iedzi
objawienia.
łalnie p o rzu ciła sw o je g o w ie rz ą c e g o w spółm ał
Kom entatorzy próbujący udow odnić, że Ez-
żonka. „nie je s t sk rę p o w a n y a n i «brat», ani «sio
drasz podjął dyskusyjną decyzję, tw ierdzą, że
stra» w tym w y p ad k u . A lb o w iem d o życia w po
z powodu swego postanow ienia stracił prestiż
koju pow ołał n as B óg" ( I K o r 7.15). C elem tej
i wpływy w tam tejszej społeczności. Kiedy je d
zasady jest p o zy sk an ie n ie w ie rz ą c e g o w spółm ał
nak zostaje ustalona właściwa chronologia Ksiąg
żo n k a dla C h ry stu s a . K ied y je d n a k niew ierzący
Ezdrasza i N ehem iasza. zgodnie ze w skazów ka
p o stan aw ia o d e jść i z e rw a ć ślu b , w le d y wierzący
mi zawartymi w tekście i najnowszymi badania
w sp ó łm a łż o n ek m o że. c h o ć z n ie c h ę c ią , pozw o
mi historycznymi. E zdras/ po raz kolejny poja
lić m u o d ejść, tzn . ze s m u tk ie m zg o d zić się na
wia się w życiu publicznym w czasie o drodze
rozw od. z ach o w u ją c p ra w o p o n o w n e g o zawarcia
nia pod kierownictwem N ehem iasza opisanego
m ałżeństw a.
w 8 rozdziale Księgi N ehem iasza. Czy zatem m ożna wyciągnąć w niosek, że fragment ten stanowi argum ent za rozw odem
Z obacz rów nież k o m e n ta r z do P w t 2 4 .1-4: Ml 2.16: M k 10.11-12.
K s i ę g a N e h e m ia s z a
8 ,8 W y jaśn ien ie księgi P raw a?
zebrali się na placu przed Bramą Wodną (Ne
K w estia k ry jąca się w tym w ersecie dotyczy sło
turę Tory. czyli Prawa Mojżeszowego (Ne 8.1).
3,26). Tam. pisarz Ezdrasz zaczął publiczną lek wa (n fp ó r a ś ), p rz e tłu m a c z o n e g o tu jak o „z d oda
C hoć postać Ezdrasza nie jest wymieniona
niem o b ja ś n ie ń ” („w y jaśn iając” - Biblia P oznań
w kontekście 52-dniowej odbudowy murów Jero
ska). N ie k tó rz y o d d ają to słow o jak o „tłum a
zolimy. wkracza on w tym momencie na scenę
czy ć”. O z n a c z a ło b y to, że uchodźcy, którzy po
jako duchowy przywódca i lektor księgi Prawa.
w rócili z niew oli b ab ilo ń sk iej zdążyli biegle opa
W cześniej, w roku 458 przed Chr.. Ezdrasz po
now ać języ k aram ejsk i, tra c ą c przy tym um iejęt
prowadził grupę ok. 50 000 przesiedleńców
n o ść ro z u m ie n ia tek stu Praw a odczytyw anego
z Babilonu. Nchem iasz przybył trzy lata później
po h eb rajsk u .
jako przywódca cywilny, który zmobilizował pe
Jeśli je d n a k owi żydow scy przesiedleńcy fak tycznie u tracili z n a jo m o ść języka hebrajskiego,
łen entuzjazm u lud do szybkiego odbudowania murów wokół świętego miasta.
d laczeg o księgi p o w stałe w okresie powygnanio-
Był to pierwszy dzień miesiąca Tiszri, dzień
wym, a w ięc I i 2 Księga K ronik, Księga Ezdra-
wyznaczony na Święto Trąb (Kpł 23,24: Lb
sza. K sięga N eh em iasza. Księga Estery. Księga
29.1). Jak przewidziano w Prawic, był to dzień
A ggeusza, K sięga Z a c h a ria sz a i Księga Mala-
szabatu i modlitwy. W tym czasie przygotowywa
ch iasza zo stały n a p isan e po hebrajsku? Jeśli ich
no się do najważniejszego dnia w żydowskim
au to rzy chcieli trafić ze sw oim przesianiem do
kalendarzu religijnym, Dnia Przebłagania, ob
Ż ydów żyjących w V i IV w ieku przed Chr.. dla
chodzonego w dziesiątym dniu miesiąca Tiszri
czego w ybrali arch aiczn y język, którego ludzie
(przełom września i października).
ju ż od daw n a nie rozum ieli?
Zgrom adzenie składało się z mężczyzn, ko
M niej w ięcej tydzień po ukończeniu odbu
biet i dzieci zdolnych słuchać (Ne 8.2). Obchody
dowy m urów Je ro zo lim y (N e 6.15: 7.11). ludzie
rozpoczęły się wczesnym rankiem, o świcie.
Stun Testament
170
a Ezdrasz czytał d o południa - przez około 6
m encie. S łow o p o c h o d n e parciśd było używane
godzin! Przemawiał z drew nianego podestu, na
p rzez m aso reck ich sk ry b ó w h e b ra jsk ic h w odnie
którym znajdowała się nie tylko jego am bona, ale
sieniu d o p o d ziału P ięcio k sięg u n a akapity lub
także 13 lewitów, którzy mu pomagali. N ie jest
ustępy p rz e z n a c z o n e d o je d n o ra z o w e g o odczyta
zupełnie jasne, jaką rolę pełniło owych 13 m ęż
nia. D latego nie m o ż n a się z g o d z ić z tezą. że le
czyzn. Być może pomagali w czytaniu księgi Pra
wad pełnili je d y n ie rolę tłu m a c z y d la zgrom a
wa. a może od czasu do czasu rozdzielali zgro
d z o n eg o ludu. Ich z a d a n ie m było „rozdzielanie"
madzonych na m niejsze grupy, aby pom óc im
norm aln y ch u stę p ó w T o ry i u z u p e łn ia n ie ich ko
w rozumieniu tego. co było czytane. Gdy została otw arta księga Prawa, ludzie
m en tarzem . „w y jaśn iając z n a c z e n ie , tak żc lud rozum iał to. c o m u o d c z y ty w a n o " 1.
wstali na znak szacunku dla Słowa Bożego.
Tym razem p o w o d em o b c h o d z e n ia Święta
Przed rozpoczęciem czytania Ezdrasz poprow a
T rąb (lu b Rosz H a s z a n a , ży d o w sk ieg o Nowego
dził modlitwę uwielbienia Pana Boga. P odnosząc
R oku) było zło ż e n ie d z ię k c z y n ie n ia za łaskawą
ramiona i oddając Bogu pokłon, ludzie odpow ie
Bożą p o m o c w o d b u d o w ie m u ró w . T a Boża do
dzieli „Amen! Amen!" (N e 8.6).
broć spraw iła, że lud p o c z u ł in sty n k to w n ą po
W tym m om encie pojawia się problem atycz
trzebę d alszeg o s łu c h a n ia S łow a B ożego. Stali
ny werset. Co oznacza słowo nfpórdś? Czy zna
tam przez w iele g o d z in , ab y z u w ag ą słuchać
czy ono „tłumaczyć" - w tym przypadku z heb
tego Słowa i zw iązan y ch z n im o b ja ś n ie ń .
rajskiego na pokrewny mu język aram ejski - czy
N ie m a się c o d ziw ić, że ta k w iele powygna-
może chodzi o objaśnianie sensu danego frag
niow ych ksiąg S tareg o T e s ta m e n tu z o s ta ło napi
mentu?
sanych po h eb rajsk u . Je d y n y m rzek o m y m dowo
Źródłoslowem tego wyrazu jest wyrazp a r a i.
dem przem aw iającym za ty m , że re p a tria n c i ży
którego podstawowy sens to „oddzielać". W tym
dow scy nie znali h e b ra jsk ie g o je s t w łaśnie to
wypadku mogło chodzie o wyraźną artykulację
p ojedyncze słow o w N e 8,8 i n ie m a p o d sta w ję
słów. albo. co bardziej praw dopodobne, o odczy
zykowych. aby są d zić, że sło w o to o z n a c z a „tłu
tywanie i wyjaśnianie Prawa fragm ent po frag
m aczenie" językow e.
Za B ib lią Poznańską 1975 Iprzyp. tłum.).
K s ię g a E ster y
4,13-14 E ste ra - „czy nie ze w zględu
m ocą zdania „czy nic” jest niepoprawne; zamiast
na tę w łaśnie chw ilę dostąp iłaś
tego. należałoby raczej użyc „gdyby nie”. Pomi
godności k ró lo w ej?”
nięte w niedomówieniu zdanie mogło by brzmieć „czego być może nie udało by się zrobić". Osta
D laczeg o K sięga E stery , k tó ra stanow i tak wspa
teczne tłum aczenie, wraz z przemilczanym zda
niałą ilu strację d o k try n y na tem at opatrzności
niem. powinno miec zatem następującą formę:
Bożej, an i razu nie w sp o m in a im ienia Boga? I co
„Kto wie. czego być może nie udało by się zro
w łaściw ie o z n a c z a to d ziw n e w yrażenie w werse
bić. gdybyś nie dostąpiła godności królowej ze
cie 4,14? Z d a n ie to zaw iera figurę retoryczną
względu na tę właśnie chwilę?"
zw aną n ied o m ó w ien iem , p o legającą na nagłym
„Kto wie" można także przetłumaczyć jako
urw an iu w y p o w iad an ej lub napisanej myśli, tak
„być może". Przyjmując taką wersje. Mardoche-
aby w yw rzeć w iększe w rażen ie przez to. co nic
usz powiedziałby: „Byc może dostąpiłaś godno
zo stało p o w ied zian e, a c o jest zbyt wspaniałe,
ści królowej ze względu na tę właśnie chwilę (aby
zbyt w zn io słe alb o zbyt p rzerażające, by m ożna
wykorzystać tę okazję, by uratować swój lud|".
to w yrazić.
A zatem przemowa Murdocheusza zawiera usil
Z a czy n ając od o sta tn ieg o problem u, trzeba
ną prośbę skierowaną do Estery, by wykorzystała
zauw ażyć, że o sta tn ie zd an ie w wersecie 4.14
swoje wysokie stanowisko, żeby wybawić swoich
zwykle tłu m aczy się jak o „kto wie. czy nie ze
rodaków od zagłady.
w zględu na tę w łaśnie chw ilę dostąpiłaś godno
Kolejną kwestią, której trzeba stawić czoła
ści królow ej?" Brzm i to całkiem sensow nie, ale
jest widoczny w całej księdze brak odwołania do
takiego tłu m a c z e n ia nie d a się uzasadnić na
Boga. Wiciu interpretatorów słusznie skupia się
gru n cie lingw istycznym . Z d an ie zaw iera niedo
na wyrażeniu „z innego miejsca" występującym
m ów ienie, pon iew aż brak w nim dopełnienia
w Est 4.14 ( je ś li ty zachowasz milczenie w tym
stów „kto wie". T łu m aczen ie tego wersetu za po
czasie, uwolnienie i ratunek dl a Ż y d ó w przyjd zie
S ia n Testament
172
i innego miejsca"). Jest to fragment najbardziej
zarzu t z pew n o ścią n ie o p ie ra się na historii;
kontrowersyjny, a przy tym najistotniejszy.
ci. którym tr u d n o z a a k c e p to w a ć ten fakt, najwy-
Czy M ardocheusz miat na myśli kogoś inne go? A może myślał, źe powstanie jak aś inna
raźniej nie czytali zbyt w icie n a te m a t ekscesów, jak ich d o p u sz c z a li się w ład cy a b s o lu tn i. Tak n a p ra w d ę n ie c h o d z i tu o p o z o rn ą nie
ziemska potęga, która przyjdzie Żydom na ratu
spraw iedliw ość. ja k ie j d o m a g a li się Ż ydzi. Prob
nek? Z pewnością Kodeks A leksandryjski1. Jó z ef
lem sta n o w iła tu raczej o g ro m n a niespraw iedli
Flawiusz oraz targumy-’ słusznie traktują w yraże
wość królew skiej u m o w y z H a m a n e m , która
nie ..z innego miejsca" jako ukrytą aluzję do
przew idyw ała e k s te rm in a c ję c a łe g o n aro d u . Dla
Boga. podobnie jak w Nowym T estam encie poję
tego, jeśli ju ż sz u k a ć w in n e g o , p o w in ie n nim być
cie „królestwo niebieskie" stanowi parafrazę
król K scrkses.
„królestwa Bożego", a w I Mch 16,3 słowo „m i
N iek tó rzy p ró b o w ali a rg u m e n to w a ć , że Ha
łosierdzie" użyte jest jako ukryte naw iązanie do
m an był p o to m k ie m A m alek itó w . k tó ry ch Saul
Boga. W literaturze talm udycznej wyraz „miej
m iał zniszczyć ze w zg lęd u n a sp o c zy w ającą na
sce" (m aqóm ) często zastępował imię Boga.
nich Bożą „klątw ę". N ie istn ie ją je d n a k żadne
Poza tym. fakt. że Estera poprosiła członków wspólnoty żydowskiej, aby w jej intencji pościli
pew ne dow ody, k tó re p rz e m a w ia ły b y za taką tezą.
(Est 4.16) wskazuje, że zarów no ona. jak i jej
N iezależ n ie o d teg o . ja k ie były m otyw y dzia
rodacy szukali Bożej pomocy. C o więcej, cala ta
łania H am an a, u d a ło m u się u z y sk ać o d króla
księga stanowi ilustrację wiary w Bożą o p atrzn o ść
ab su rd aln y d ek ret: „P o tem w y sia n o listy przez
i Boże działanie w historii. W postaci Estery
gońców do w szy stk ich p a ń s tw k ró la, aby wygu
wspaniałe dzieła Boże głoszą Jego imię; nie ma
bić i w ybić, i w yniszczyć w sz y stk ic h Żydów’ od
potrzeby, aby w spom inać to imię. gdy wszędzie
ch ło p ca d o sta rca, d z ieci i k o b iety w tym samym
można dostrzec Jego działanie i obccnośc.
dniu. to je s t w d n iu trz y n a sty m m ie sią c a dw una stego. to je s t w m iesiąc u A d ar. a m ajątek ich skonfiskow ać” (E s t 3,13). N a jw y ra ź n ie j, według
8,11 Pochwała rzezi?
praw M edów’ i Persów , gdy k ró lew sk i d ek ret zo stał podpisany, nie m o ż n a go ju ż było cofnąć.
Niektórzy wysuwają zarzut pod adresem lego
Jedynym w yjściem , ja k ie p o z o s ta ło Kserkse-
fragmentu historii Estery, tw ierdząc, że żaden
sowi, było o d w o łan ie p o p rz e d n ie g o zarząd zen ia
władca nic wydałby dekretu zezw alającego na
p o p rzez ro zsze rzen ie teg o sa m e g o przywileju
rzez ogrom nej rzeszy własnych
walki na Żydów . C o w ięcej, w ięk szo ść badaczy
poddanych,
w tym wielu niewinnych obywateli. Jednak taki
zw róciła uw agę na to. żc te k st d e k re tu w E st 8,11 jest niem al d o k ład n y m p o w tó rz e n ie m pierw sze go z a rząd zen ia o p isa n eg o w E st 3,13.
' Codt'x Alexandrlmis. oznaczany symbolem A. jest ma nuskryptem greckiego Starego Testamentu, tj. Scptuaginty oraz Nowego Testamentu w języku greckim. Spo rządzony został w latach 400-440 w Egipcie (przyp.
wrogow ie atakow ali ich z c a łą zaciek ło ścią, cze
tłum.).
na zaniku w Suzie. zabitych m ieczam i bronią
? Targumy (aram.) - przekłady B iblii Hebrajskiej na ję
cych się Żydów. C h o ć nie je s t to w cale dużo.
zyk aramejski z komentarzem (dosłowne lub zawierają ce materia) midraszowy); używane pocz. (od V -1 V w.
Ż ydzi przyjęli p o sta w ę sa m o o b ro n y . Ich go dow odem je s t śm ierć p ięciu set m ieszkańców
biorąc pod uwagę, że S uza liczyła ok. pól m iliona
przed Chr.) w liturgii w formie przekazu ustnego: targu
m ieszkańców , z pew nością fakt ten daje wyobra
my zachowane w formie pisanej pochodzą z IV -V II w.
żenie o nieb ezp ieczeń stw ie, n a ja k ie narażeni
po Chr. (fragmenty z 1 w. po Chr.) (przyp. llum .j.
byli Ż ydzi n a skutek klim atu nienaw iści, jaki Ha
173
Księga Estery
m an zdołał ro z p ętać. G d y by Ż ydom nie wolno się
75 000 napastników. Nie wspomina się nato
było b ronić, byliby w b ard zo ciężkiej sytuacji.
miast o śmierci nawet jednego Żyda (według gre
Tekst k o n sek w en tn ie pokazuje, że Żydzi mają przew agę m o ra ln ą n ad sw oim i prześladow cam i.
ckiej wersji tego samego tekstu liczba zabitych wynosiła 15 000).
A utor trzy razy w sp o m in a, że Ż ydzi nie wykorzy
Jeśli ktoś twierdzi, że Estera była żądna
stali m ożliw ości grab ieży m ajątku, jaką dawał im
krwi. prosząc króla o wydłużenie okresu rzezi
królewski d ek ret (E st 9,10.15-16). M ożna przy
i przem ocy o kolejny dzień (Est 9.13). odpowie
puszczać. iż w o ln o im było zabijać nie tylko żoł
dzi dostarcza werset poprzedni (9.12), z którego
nierzy. którzy ich atakow ali, ale także kobiety
wynika, że samemu Kserksesowi zależało na
i dzieci (E st 3,13). N ie czynili tego jednak, zgod
tym, aby Żydzi mogli podjąć dodatkowe działa
nie z praw em Bożym . Tekst w yraźnie podkreśla,
nia w celu samoobrony.
że zabijali tylko m ężczy zn (E st 9,6.12.15). Jako
To prasvda, że Estera była twardą kobietą,
broniący się. Ż y d zi nie atakow ali celów cywilnych.
jednak trudno uznać, że kierowała się chęcią ze
To oni sam i byli celem ataków .
msty. Poprosiła jedynie o dodatkowy dzień samo
We w szy stk ich p ro w in cjach , w których łącz na liczb a lu d n o śc i w y n o siła sto m ilionów , zabito
obrony. a nie o kolejne dni w celu przesunięcia walki na teren wroga.
K s ię g a H io b a
1,1 Czy Hiob był doskonały?
w niosku, iż sz a ta n , o k tó ry m m o w a w K siędze
Zobacz komentarz do Rdz 6,9.
my z N ow ego T e sta m e n tu . Ja k to m ożliw e, aby
H ioba nie m o że być tą sa m ą p o s ta c ią , k tó rą zna
szatan m iał jak ik o lw iek z w iąze k ze św iatłem i o b ecn o ścią Boga?
1,6-12 Szatan w niebie?
Jed n ak po chw ili z a sta n o w ie n ia przekonam y się, że nic m a różnicy m iędzy s z a ta n e m w Starym
Podczas lektury tej dobrze znanej historii o do
i Nowym T estam encie. W scen ie pojaw ienia się
świadczeniach Hioba naszą uwagę zw raca kilka
szatana przed Bogiem kryje się głęboki sens, po
zagadnień. Kim są owi aniołowie („synowie
nieważ jest on tam p rzed staw io n y ja k o isto ta pod
Boży"), którzy pojawiają się przed
Bogiem
legająca Bożej władzy. N ie m o że d ziałać na włas
w Hi 1.6? A kim jest „szatan"? Czy to ta sam a
ną rękę ani bez żadnych o g ran iczeń . M usi otrzy
postać, która pojawia się pod tym im ieniem
m ać pozw olenie od su w eren n eg o P ana.
w Nowym Testamencie? Jeśli tak, co robi przed
Kiedyś w śród b ad aczy p an o w ało przekona
obliczem Boga? Na koniec, dlaczego Bóg pozw a
nie. że szatan w K siędze H io b a je s t w y tw o re m
la. aby Hiob został poddany próbie, choć autor
wyobraźni autora, wy nikającym z m a le j lic z b y o d
Listu Jakuba wyraźnie stwierdza, że Bóg nikogo
niesień do sz atan a w S tarym T e s ta m e n c ie . In n i
nie wodzi na pokuszenie?
z kolei, genezy pojęcia o s o b o w e g o z ła s z u k a li
Czytając ten fragment stajemy się św iadka
w tradycji perskiej, być m o że w p o s ta c i A r y m a n a •
mi niezwykłej sceny rozgrywającej się w świecie. który dla nas pozostaje niewidzialny. Tym. co dziwi najbardziej, jest obecność szatana, znane go również jako władca ciem ności. Niezwykłość le go faktu jest tak zaskakująca, że skłania nas do
1 Arym an (A h rim a n . A rtm an . A h ru m a n , D ahak. A ngra M ainju) - „Z ły D u ch ", perski dem on w ąż (przyptłum.).
B ra k je d n a k w y raźnych p o d o b ień stw m iędzy sza
Jeśli chodzi o kwestię poddania Hioba pró
tan em a A ry m a n e m , nie m a też podstaw , aby łą
bie, oczywiście można powiedzieć, że Bóg niko
czyć ze so b ą te d w ie p o sta cie.
go nie wodzi na pokuszenie. Jednak kusiciel,
S zatan nic je s t w ytw orem w yobraźni jakie
szatan, musi otrzymać Boże pozwolenie nawet
goś a u to ra an i zap o ż y c z e n ie m z kultury Bliskie
po to, by móc pełnić swoje dzieło prześlado
go W sch o d u . N ie je s t ta k ż e b ezstronnym wyko
wania.
nawcą k ary an i stró ż e m m o raln o ści, poniew aż
Księga Hioba jest nie tylko opowieścią
stanow i z a p rz e c z e n ie teg o w szystkiego, co uosa
0 próbie, jakiej zostaje poddany Hiob. ale i sam
bia Bóg. N ie k o ch a B oga i jeg o celem jest znisz
Bóg. To Bóg zwrócił uwagę szatana na Hioba.
czen ie w szelk ich p rzejaw ó w m iłości, jakie do
Jednak szatan zasugerował z drwiną, że przecież
strzega. z w y jątk iem m iło ści w łasnej. Je st kimś
Hiob służy Bogu wiernie, bo ma w tym interes.
więcej n iż tylk o k o sm iczn y m szpiegiem . Jest
Hiob był przecież przedmiotem wyjątkowej miło
osk arży cielem lu d u B ożego, niszczycielem wszel
ści i troski Boga - to właśnie dlatego służył Bogu.
kiego
twńerdził oskarżyciel.
d o b ra ,
sp raw ied liw o ści
i
m oralności.
Tak w łaśn ie je s t o n op isy w any w Now ym T esta m encie.
C hoć Bóg dal szatanowi okazję, aby dotkną! H ioba cierpieniem . Hiob nie zaczął przeklinać
K im z a te m są „synow ie Boży", nazyw ani
Boga. jak przewidywał szatan. Pod tym wzglę
w n iek tó ry ch an g ielsk ic h tłu m a c z e n ia c h 2 „anio
dem szatan poniósł dotkliwą porażkę, a zarzut
łam i"? To s a m o o k re śle n ie p ojaw ia się w Rdz 6,2
skierowany przeciwko Bogu okazał się bezpod
(c h o ć w in n y m z n a c z e n iu ); Ps 29.1: Ps 89.7
stawny. Hiob rzeczywiście żył w! bojażni Bożej
i D n 3,25.
1 czcił Boga „za darm o”. Nie został przez Boga
Są o n i n azw a n i „ s y n am i”, a w ięc istotam i
przekupiony ani nie otrzymał obietnicy zdrowia,
stw o rzo n y m i p rz e z Boga i na Jego p o dobień
bogactwa i pomyślności pod warunkiem, że bę
stwo. Pojaw iają się, aby służyć Bogu jak o pom o c
dzie doskonale służył Bogu. jak twierdził szatan.
nicy lub w ykonaw cy Je g o w oli. Je d n a z tych istot
Jest możliwe, aby ludzie kochali Boga i byli mu
p o rzu ciła sferę B ożej m iłości i sta ła się przeciw
posłuszni bez względu na jakiekolwiek korzyści,
nikiem Boga o ra z w szystkiego, co św ięte, prawe
a nawet wtedy, gdy okoliczności, w których przy
i d o b re. Je st o n a n azy w an a sz atan em , poniew aż
szło im żyć, nie sprzyjają wierze. Swoją postawą
„sprzeciw ia s ię ”, „staw ia o p ó r ” i „działa jako
Hiob dowiódł tego ponad wszelką wątpliwość.
p rzeciw n ik ” woli Bożej. Je st to zg o d n e z 1 Kri 22,19-22; Z a 3.1-2 o raz A p 12,7-8, g d zie sz a ta n przedstaw iany jest
2,1-6 Czy Bóg oddaje ludzi w ręce
jak o w y stęp u jący p o śró d d o b ry ch aniołów. Tak
szatana?
więc cała h isto ria o d k u p ie n ia o p isa n a w Piśmie Świętym o b ejm u je ten sam czas, w którym sza
Czy Bog naprawdę oddaje ludzi w ręce szatana
tan u jaw nia sw oją w rogość w stosunku do Boga
tylko po to. by udowodnić, że ma rację? A co
i w czasie której d o k o n u je się jego ostateczne
z cierpieniem danego człowieka?
po tęp ien ie. Inni „synow ie B oży” są aniołam i
To. na co Bóg jedynie zezwala, czasami jest
Boga. któ rzy p ełn ią Jeg o w olę i dlatego stanow ią
Mu przypisywane bezpośrednio. Nie oznacza to.
zu p ełn ą przeciw w agę dla szatan a i jego dziel.
że Bóg jest sprawcą zła albo że je popiera. Winy za zło, jakie dotknęło Hioba, nie można zrzucie na Boga tylko dlatego, że dał szatanowi pozwole nie na działanie. Szatan ponosi pełną odpowie
' New International Yersion (przyp. tłum .).
dzialność za to. co się stało z Hiobem. Bóg wyty
Sum- Testament cz\ł mu jednak pewne granice, co oznacza, że to On mml pełną kontrolę nad całą sytuacją. Szatan mial powód swojego działania: ch o dziło mu o zdyskredytowanie Boga i doprow a
176
giem (H i 13.15). U B oga o b o w ią z u je zasada, wy ra żo n a w Hi 13,16: „ N iep raw y d o N iego nie doj dzie!" Ale. ja k tw ierd zi H io b , o n sam nie jest „niepraw y".
dzenie Hioba d o upadku. Jednak Bóg miał inny
M ając je s z c z e w u sz a c h w y razy sprzeciw u
plan. Chciał mianowicie, aby Hiob urósł jako
H ioba, m o żem y z a c z ą ć ro z u m ie ć w erset 13,15.
człowiek poprzez to dośw iadczenie. T ru d n o wi
H iob nie tw ierdzi, ja k czy n i w ielu ludzi współ
nie Boga za to. żc szatan nie uwierzył w to. co
czesnych, że z a m ie rz a d o c h o d z ić sw oich praw
Bóg powiedział o Hiobie i jego postaw ie wiary;
i w ypow iedzieć sw oje z d a n ie - n aw et gdyby to
winę za to ponosi szatan. Bóg nie potrzebow ał
m iało go zabić! Taki p u n k t w id z e n ia zakłada, że
udowadniać sobie, że ma rację, ani też H iob nie
H iobow i m niej zależy n a życiu, a b ard ziej na za
potrzebował dowodu od Boga; potrzebow ał go
kończeniu sw ojego c ie rp ie n ia i o d zy sk an iu do
tylko zły duch.
brobytu.
Zobacz komentarz do Iz 45.7; Lm 3.38-39.
Je d n a k ta k a te z a sto i w s p rz e c z n o ś c i z kon tekstem . H iob fak ty czn ie sp o d z ie w a się, przynaj m niej w tym m o m e n c ie , że z o s ta n ie uniew innio
13.15 Hiob - zbuntowany czy pełen
ny. N ie pasuje tu z a tem w sp ó łc z e sn y pesym izm
zaufania?
ani d ru g a
w ersja
tłu m a c z e n ia
p rezen to w an a
w Biblii W arszaw skiej. Przytoczona tu wersja tekstu w przekładzie Biblii
G łów nym p ro b le m e m w p rz e k ła d z ie tego
Tysiąclecia to jeden z najbardziej znanych frag
w ersetu jest czaso w n ik , k tó ry m o ż n a przetłu m a
mentów Starego Testamentu: ..Choćby m nie zabił
czyć jak o „u fać”, „ c z e k a ć ”, „ w ah a ć się ” lub
W szechmocny - ufam. i dróg m oich przed Nim
„drżeć". Je d n a k w ym ow a c a łe g o k o n te k stu po
chcę bronić" (Biblia Tysiąclecia). Jednak to pięk
w inna p o m ó c w w yborze. To. cz y p ew n o ść Hio
ne wyznanie wiary, choć zachowane w tradycyj
ba w yraża się w c z e k a n iu , z a u fa n iu czy nadziei
nych tłumaczeniach, zostało zarzucone w wielu
nie jest aż tak w ażn e ja k fakt. że je s t o n pewny
nowszych przekładach angielskich. N a gruncie
siebie i o c zek u je u n ie w in n ie n ia .
języka polskiego podobne podejście znaleźć m oż
Jak zatem p rz e tłu m a c z y ć tę p o z o rn ie nega
na w Biblii Warszawskiej (1975). gdzie werset ten
tyw ną wypowiedź, „już nie m am n ad ziei"? N ajle
brzmi: „Tak czy owak On mnie zabije, już nie
piej p o trak to w ać ją ja k o tw ie rd z ą c e ló \ które
mam nadziei". Takie tłum aczenie zm ienia pełną
m o żn a by o d d a ć ja k o „z p e w n o śc ią " z a m iast ty
determinacji obronę Hioba w postawę, którą je
powego p o d k reślen ia h eb ra jsk ie g o T. Z tego wy
den z komentatorów nazwał „daremnym gestem
nika w niosek, że b ard ziej u z a s a d n io n e jest tłu
buntu, który i tak zakończy się tragicznie”.
m aczenie Biblii T ysiąclecia. P rzyjęcie wersji Bi
Ta odpowiedź Hioba następuje pod koniec
blii W arszaw skiej o z n a c z a ło b y u z n a n ie , że Hiob
pierwszej serii mów i stanowi w prow adzenie do
dem o n stro w ał rodzaj zu ch w a lstw a p rzy p o m in a
drugiej serii, w której kolejno głos zabierają Eli-
jącego w cześniejszą rad ę żony: „Z ło rz e c z Bogu
faz. Bildad i Sofar. Te trudne słowa pojawiają się
i um ieraj!”
w środku mowy (Hi 12 - 14). której długość ustę
C o ma na myśli H iob m ów iąc: „C hoćby
puje jedynie ostatniej przemowie H ioba w Hi 29
m nie zabił W szechm ocny"? Je st to przen o śn ia
- 31. Wersety sąsiednie wyrażają ufność, że Hiob
oznaczająca: „N iezależnie o d tego, c o się ze m ną
zostanie uniewinniony (Hi 13.18). Jest on goto
stanie, jestem pew ien, że zo sta n ę oczyszczony
wy bronić siebie i swojego postępow ania, jeśli
z zarzutów , p o niew aż w iem . że je s te m niew inny
zajdzie laka potrzeba, nawet przed sam ym Bo
i znam n atu rę Boga".
14,7-14 Z m artw y ch w stan ie ciała?
W Psalmach rolę „krewncgo-odkupicieia" pełni Bóg (Ps 19.15). A więc także dla Hioba to
Zobacz
rów nież k o m e n ta r z do Hi 19.23-27.
Bóg był owym obrońcą albo odkupicielem. Zachodzi jednak pytanie, kiedy Hiob spo dziewa! się, że zostanie przez Boga oczyszczony
19,23-27 Z m a rtw y c h w stan ie ciała?
z zarzutów - przed śmiercią czy po niej? Wyglą da na to, że w m iarę dyskusji z przyjaciółmi Hiob
O to frag m en t, k tó ry p o w szech n ie uznaw any jest
stopniowo tracił nadzieję na uniewinnienie za
za tru d n y d o p rz e tłu m a c z e n ia , m im o że cieszy
życia (H i 17,1.11-16). Jednak ciągle żywił przeko
się w ielką p o p u la rn o ś c ią ja k o m o cn e potw ier
nanie. że to uniewinnić w końcu nastąpi. Stąd
dzen ie w iary w z m a rtw y c h w sta n ie ciała. W tym
potrzeba sporządzenia pisemnego świadectwa
p rzy p ad k u
au tentyczność
jego skargi. Hiob wierzył, że nawet gdyby czło
i sen s z a s a d n ic z e g o w y rażen ia „W ybawca mój
wiek został ścięty za życia jak drzewo, mógłby
żyje".
mieć taką sam ą nadzieję jak drzewo: że z mar
chodzi
g łów nie
o
K w estią, c o d o k tó rej w szyscy się zgadzają
twego pnia wyrośnie „świeży pęd" (Hi 14,14).
jest fakt, że H io b sp o d ziew ał się „zobaczyć
Nawet gdyby miało upłynąć wiele czasu (zob.
Boga", p o n ie w a ż stw ie rd za to aż trzy razy. Poza
„potem " w Hi 19.25-26). pozostawała nadzieja,
tym . jeg o n ad z ie ja o g lą d a n ia Boga nic dotyczy
że w końcu dojdzie do uniewinnienia przed Bo
jak ieg o ś b ez c ie le sn e g o cien ia ani ducha. W ska
giem.
zuje n a to w y raźn ie frag m en t, gdzie m ow a jest
W jakim stanie mial się wtedy znajdować
o skórze, ciele i o c z a c h . Jak b y na podkreślenie
Hiob? Czy miał miec ciało czy raczej istnieć je
tego fak tu H io b trz y k ro tn ie używa em fatyeznych
dynie jako duch. albo może pozostać jedynie
zaim ków /a i m o je w w ersecie 19,27. N ie m a wąt
w spomnieniem? Hiob wierzył, że będzie posia
pliw ości. że H io b sp o d ziew ał się ujrzeć Boga
dał ciało, ponieważ jedynie w ciele (Hi 19,26)
o so b iście. A le kiedy?
i własnymi oczyma (Hi 19.27) ujrzy Boga. Pod
I lio b byl tak pew ny swej niew inności, że go
kreśla. że owo doświadczenie zostanie zareje
lów był p o sta w ić na szali sw oją reputację i zapi
strowane bezpośrednio jego własnymi oczyma,
sać na w ieki w łasn e słow a obrony. C hciał, aby
a nie oczam i kogoś innego. Wynika z tego. że
w yryto je w n ajtw ard sze j skale, a następnie zala
Hiob spodziewał się zmartwychwstania ciała! To
no ołow iem , żeby z a p o b iec zatarciu się tekstu
właśnie owo oczekiwanie stanowiło podstawę
w raz z upływ em czasu alb o jeg o usunięciu przez
nadziei, jaką pokładał w Bogu. licząc na uniewin
w andali.
nienie.
Je d n a rze c z była pew na: H iob „wiedział, że
Jeśli ktoś wysuwa zarzut, tak jak z pewnoś
jeg o W ybaw ca żyje". Ten. który mial stanąć
cią czyni to wielu, że jest to zbyt zaawansowana
w o b ro n ie H io b a je s t o kreślany jak o g ó el, jego
doktryna jak na tak prymitywne czasy (prawdo
„k rcw ny-odkupiciel” lub „obrońca". Ów „krew-
podobne sięgające okresu patriarchów), można
ny-odkupiciel" z a sa d n ic z o w ystępow ał w charak
mu odpowiedzieć, że na długo przedtem do nie
terze m ściciela krw i osoby niew innie zabitej
ba zabrany został Henoch (Rdz 5.24). Fakt. żc
(2 Sm 14,11). M iał o n praw o pierw szeństw a wy
jego śm iertelne ciało mogło zamieszkiwać króle
przez swego
stwo nieśmiertelności powinien raz na zawsze
krew nego (R t 4.4-6). O n także przyjm ow ał zwrot
kupu
d o b y tk u
p o zo staw io n eg o
rozw iac wątpliwości w tym względzie. Co więcej,
sk radzionych rzeczy (L b 5,8) lub bronił praw
cała gospodarka Egiptu wiązała się z przekona
pokrzyw dzonych (P rz 23,10-11). Był tym, który
niem. że zm artwychwstanie ciała jest nie tylko
dokonyw ał w ykupu, ratow ał i wyzwalał.
możliwe, ale wręcz prawdopodobne. To przeko-
name funkcjonowało przez p ó łto ra tysiąca lat
B ildad p o ró w n u je n ied o sk o n a ło ść człowie
przed pojaw ieniem się A b raham a w Egipcie.
ka z m ajesta te m Boga. A by pod k reślić swoją
D latego też n asze w spółczesne obiekcje w zglę
myśl. d o k o n u je m odyfikacji a rg u m e n tó w Elifaza
dem
z Hi 4.17-19 oraz. Hi 15.14-16. C o w ięcej, słowa
zm artw ychw stania
ciała
więcej
m ów ią
o naszych w spółczesnych problem ach niż o kul
„Jakże w ięc człow iek m o że być sprawiedliwy
tu rze starożytnej.
w’ o b liczu B oga?” (H i 2 5 ,4 ) są dosłow nym po
Zobacz równie: kom entarz do R dz 5.23-24: 25.8: Ps 49.12.20; K oh 3.19-2).
w tó rzen iem p y tan ia H io b a z Hi 9,2. D ruga część w ersetu 4 je s t ró w n ież z a p o ż y c z o n a od Hioba z Hi 15,14: „C zy m że je s t czło w iek , że miałby być czysty, czy m że z ro d z o n y z niew iasty, że miał
25.4-6 Czy człow iek je s t jedynie
by byc spraw iedliw y?" A
robakiem ?
pytanie było u p ra w n io n e , sta w iając porówna
Te słowa kłują jak żądło: „śm iertelny Iczłow iek).
spektyw ie.
z a te m
początkowe
nie czło w iek a d o ro b a k a w o d p o w ied n iej per
który jest jak czerw , i syn człowieczy, który jest
N ie n ależy w ięc p o słu g iw a ć się tym tekstem,
jak robak?" Są to je d n ak słowa Bildada. a nie
aby dew aluow ać g o d n o ś ć lub w a rto ść tego. co
n atch n io n eg o au to ra księgi H ioba. Bildad nie
Bóg złożył w lu d ziach . C z ło w ie k rzeczywiście
wy kazał się tu zbyt w ielką oryginalnością, szcze
zo stał stw o rzo n y na o b ra z Boży. N ic jed n ak le
gólnie w ostatn iej serii mów w ygłoszonych p rzez
piej nie o b ra z u je je g o pozycji ja k o śm iertelnika
„przyjaciół” H ioba. W iele z najlepszych kwestii
w zględem m a je s ta tu B oga n iż p o ró w n an ie go
B ildada to plagiat w ypow iedzi p o ch o d zący ch
d o ro b ak a. S tw ierd zen ie to n ie w y raża prawdy
alb o od H ioba, albo od Elifaza.
a b so lu tn e j, ale m a w a rto ś ć w z g lęd n ą jak o po
Pierw szym pro b lem em , który trzeb a tu roz
ró w n an ie. N ic tak d o b itn ie n ie u k azu je ludzkiej
ważyć jest kwestia tego. czy cokolw iek w tych
m a rn o śc i niż słow a B ild ad a. P sa lm is ta podzielał
m ow ach wy raża Boży p unkt w idzenia. C zy nale
ten p u n k t w id zen ia, w y ra ż a ją c w im ien iu cierpią
ży to d o objaw ienia czy jest raczej d o k ładnym
cego sługi głęboki sm u te k : „A le ja je s te m roba
opisem tego. co zaszło, bez żadnej w artości nor
kiem . nie czło w iek iem " ( P s 2 2 ,7 ).
m atyw nej? Po drugie, trzeb a się zastanow ić, czy
W m yśleniu B ildada, p o d o b n ie ja k w Hi 4,19
skrajne stanow isko B ildada zap rzecza praw dzie,
o ra z 15,16. z a a k c e n to w a n a je s t lu d z k a kruchość
że człow iek został stw orzony na o b ra z Boży.
i p o d a tn o ś ć n a zło. P o d k re śla to d o b ó r słów. jaki
C o d o pierw szego pytania, w iększość ko m entatorów jest zgodna, że w sp o m n ia n e słowa
mi B ildad o k reśla czło w iek a. S łow a te zwracają uw agę n a je g o sła b o ść i zw iąze k z ziem ią.
są jed y n ie zapisem tego. c o pow iedział Bildad.
K o n trast ten je s t je s z c z e b a rd ziej uderzający
a nie n o rm aty w n ą n au k ą o człow ieku. Takie wy
w o b liczu św ia d o m o ści tego. że B óg zasiada na
jaśn ie n ie jest d o przyjęcia, d opóki Bildad nie
w ysokościach. T ę sa m ą m yśl m o ż n a naw et o dna
zaczyna m ów ić o spraw ach, które a u to r księgi
leźć w sta ro ży tn y m tek ście m e z o p o ta n is k im . któ
alb o Bóg p otw ierdza w' jej innych częściach.
ry rów nież zm agał się z p ro b le m e m teodycei-
W tedy m ożem y być pew ni, że chodzi o rzeczy,
Jeg o a u to r pytał: „C zy kiedykolw iek n a ro d z ił się
któ re stanow ią w skazania dla w ierzących.
śm ierteln ik bez g rz e c h u ? ” H io b o d p o w ied ział n a to p y tan ie z m o cą bo skiego a u to ry tetu : „N ic. sz czeg ó ln ie je śli postawi
1Cytaty w tym haśle za B iblią Warszawską. 1975 ( przyp.
tłum.).
się śm ie rte ln e g o czło w iek a o b o k jaśniejącego m ajestatu i czystości żyjącego Boga!"
31,1 Nowo- czy sta ro tcstam cn to w a m oralność?
Hiobowi najwyraźniej bardziej chodziło o za chowania zewnętrzne. Składał codzienne ofiary w imieniu wszystkich swoich dzieci, ponieważ
Pow szechnie u w aża się, żc Je z u s rozszerzył albo
obawiał się. żc mogły popełnić w sercu jakiś
pogłębił m o raln o ść S tareg o T estam en tu . Przy
grzech (Hi 1.5). Mamy tu oto do czynienia z czło
kładem tego m o że być K aza n ie na G ó rze, gdzie
wiekiem. który myślał o intencjach własnych i lu
padły nt.in. tak ie słow a: „S łyszeliście, że pow ie
dzi wokół siebie. Czy może nas zatem dziw ie wia
dziano: N ie cu d zo łó ż! A Ja w am pow iadam :
dom ość. że postanowił unikać nic tylko aktów
Każdy, k to p o żąd liw ie p atrzy na kobietę, ju ż się
cudzołóstwa, ale wszelkich złych pragnien. które
w sw oim se rcu d o p u śc ił z nią cu d zo łó stw a" ( M l
biorą się z patrzenia i przenikają do serca?
5.27-28).
W życiu tego człowieka pragnienia wynika
C zyż je d n a k tak ie ro zu m ien ie wypowiedzi
jące z chciw ości, podstępu czy pożądliw ości cia
Jezusa m o że być słu szn e, b io rą c pod uwagę
ła stanowiły sferę tabu. Pożądliwe patrzenie na
stw ierdzenie H io b a z Hi 31.1? Z auw ażm y, że Je
kobietę było tak sam o grzeszne jak sam akt cu
zus wcale nie p rzeciw staw ia w łasnych słów tem u.
dzołóstw a. Z arow no pragnienie, jak i czyn były
co n au czał S tary T e sta m e n t. Jeśli w czytam y się
czym ś karygodnym w oczach Bożych i dlatego
uw ażnie w tek st M a teu sza, zauw ażym y, że po
H iob odrzucał je jako m ąż „bogobojny i unikają
rów nuje o n to . c o „słyszeliście" z tym . co pow ie
cy zła" (H i 1,1.8; 2.3).
dział Jezu s.
Myśl w yrażona w Hi 31.1 zostaje pow tórzo
P oniew aż n a sz P an je s t au to rem zarów no
na w Hi 31.9-12. Hiob po raz kolejny zaprzecza
Starego, ja k i N o w eg o T e stam en tu , nie m ożna
zarzutow i cudzołów stw a: nie dopuścił się żad
d o p atry w ać się w o b u te k s ta c h jak iejś sp rz e c z n o
nych grzesznych czynów tego rodzaju, a nawet
ści. chyba że założym y, iż B óg m o że zap rzeczać
poskram iał wszelkie pragnienia, które mogły do
sam em u so b ie. Z a m ia st tego. należy zw rócić
nich prow adzić. Stanow czo odrzucał wszelkie
uwagę, że p rzeciw sta w io n a zo staje tu tradycja
pokusy cudzołóstw a.
u stn a żydow skiej sp o łe c z n o śc i ów czesnego okre
O graniczenie, jakie H iob nałożył na swój
su ze sp isan y m i o so b isty m o bjaw ieniem Jezusa.
w zrok jest zgodne z ostrzeżeniam i zaw artym i
A więc. na p rzy k ład , w M t 5.43 m ow a jest o tym,
w literaturze m ądrosciow ej. gdzie „oko" jest trak
że zg odnie z p o w sz e c h n ą zasad ą, należy „kochać
tow ane jak o zrodło złych skłonności (P rz 6.17;
bliźniego, u w roga n ien aw id zić". N igdzie w S ta
10,10: 30.17). O ko jest także uw ażane za siedli
rym T estam en cie nie zn ajd ziem y ani jed n eg o
sko pychy (P rz 30.13) oraz. jak wynika z m ądros-
w ersetu p o tw ierd zająceg o d ru g ą część lego wska
ciowych ksiąg deuterokanonicznych. jak o zrodło
zania. W id ać zatem ja s n o , żc Je z u s porów nyw ał
pożądliw ości (Syr 9,8; 26,9).
to. co w p o w szech n y m p rze k o n a n iu u ch o d ziło za
Tw ierdzenie H ioba, że zawarł przymierze
praw dę ( z czeg o część była słu szn a a część ewi
z oczam i oraz postanowienie, że nie będzie spo
d en tn ie fałszyw a) z tym . c o Bóg ch ce. abyśm y
glądał ani nawet myślał o pannie ani o żonie in
wiedzieli i czynili.
nego m ężczyzny nawiązuje do nauk Syracha
Ale c o z tw ierd zen iem H ioba? N iektórzy
(S y r 9.5). Poza tym. Hi 31.3-4 wyraźnie stwier
uw ażają, p rzy taczając na to w iele przekonują
dza. że Hiob spodziewał się kary Bożej, gdyby nic postępował jak należy i za wszelkie uchybie nia moralne musiałby odpowiadać przed Bo giem. a nic przed społeczeństwem. Jego przymierze nie jest z jego strony prze jawem moralnego heroizmu, ale decyzją podjętą
cych dow odów , że H io b żył w okresie palriarchalnym . C zy jest je d n a k m ożliw e, aby człowiek żyjący w o k resie m ięd zy 2 0 0 0 a 1750 r. przed C hr. p rezen to w ał tak w ysokie sta n d ard y m oral ne, jak ich p rzykład daje tutaj H iob?
w zgodzie ze Słowem Bożym. C o więcej, według
siąclecia) o ra z „łb ó w ” L e w ia ta n a ; w tym przy
Hi 31.4. Hiob ma św iadom ość, że Bóg widzi
p adku ob a p o tw o ry o d n o s z ą się d o potęgi Egip.
wszystko: wszystkie drogi ludzkie są dla N iego
tu, która z o sta ła u ja rz m io n a , kiedy Izrael prze
jawne. I w tym przypadku pojęcie Bożej w szech
szedł p rzez M o rze C z e rw o n e .
wiedzy o wszystkim, co czyni człowiek, o dnaleźć
W Hi 41.1 L ew iatan je s t u z n a n y za istotę
można w innych tekstach m ądrościow ych (np.
zbyt p o tę ż n ą , aby m ógł ją p o k o n a ć zw ykły śmier
Ps 33.13-15: 69.6: 94.11: 119,168: 139: Prz 5.21).
telnik: tylko sam Bóg m o ż e so b ie z n im poradzić.
Odnośnie do tych kwestii wymagania m oral
N ikt nie m oże też p o jm a ć B e h e m o ta (H i 40,24).
ne Nowego Testamentu niewiele różnią się od wy
W edług d o m y słó w n ie k tó ry c h
mogów Starego. Nauka naszego Pana, której nam
m oże c h o d z iło o o g ro m n e d in o z a u ry : Behemot
udziela poprzez Księgę Hioba oraz nauczanie Je
m iałby być n ajw ięk szy m z d in o zau ró w ' lądowych
zusa w Kazaniu na G órze są ze sobą zgodne.
a L ew iatan n ajw ięk szy m i n a jb a rd z ie j drapież
Zobacz również komentarz do Mt 5.28.
bad acz y ch być
nym z d in o z a u ró w w o d n y ch . C a łk ie m możliwe, że w łaśnie tego ro d zaju z w ie rz ę ta były pierwo w zorem dla tych stw o rz e ń o p isa n y c h tu w kon
40,15; 41,1 Stw orzenia mityczne?
tekście d u ch o w y m 4.
Czy te dwa potw ory to po prostu hipopotam
niu nad B e h em o te m i L e w ia ta n e m , stanow i to
i krokodyl, czy raczej chodzi o jakieś stw orzenia
jed y n ie ilu strację tego, c o p o w ie d z ia ł ju ż wcześ
mityczne? Jeśli faktycznie mowa tu jest o stw o
niej w Hi 40.8-14. To O n je s t ty m . k tó ry zatrium
rzeniach mitycznych, skąd się wzięły w bądź co
fował nad siłam i zła. O k a z a ło się, że sz atan się
bądź. trzeźwym opow iadaniu biblijnym?
mylił, c h o ć H io b o tym nic w ie. Siły m oralnego
K iedy Bóg m ów i H io b o w i o sw oim panow a
Ci wszyscy, którzy uważają te dwa stw orze
n iep o rząd k u , c h o ć u k ry te p o d z a s ło n ą mityczno-
nia za prawdziwe zwierzęta, widząc w nich egip
-poetyckiego ję z y k a
skiego hipopotam a i krokodyla, m uszą przyznać,
i n ieo k iełzn an y ch stw o ra c h , sta n o w ią w tym
żc ich opis w Księdze H ioba m ocno w ykracza
przy p ad k u sym bol isto t, k tó ry m i za kulisami
m ó w ią c e g o
o strasznych
poza granice hiperboli i jest przesadzonym o b ra
m oże się zająć tylko Bóg w im ien iu ludzi zmu
zem ich wyglądu i siły. Im ię behemot jest w języ
szonych cierp ieć w n ie św ia d o m o śc i tego. co się
ku hebrajskim rzeczow nikiem rodzaju żeńskiego
dzieje.
w liczbie mnogiej, który zwykle używany jest na
D latego też B iblia nie daje w iary an i nie ak
określenie zwierząt i bydła. Pom im o to. że jest to
ceptuje żad n ej p o g ań sk iej m ito lo g ii; potrafi jed
wyraz rodzaju żeńskiego, wszystkie czasowniki
nak korzystać z pew nych jej p o ję ć i posługiw ać
odnoszące się do niego w tym kontekście mają
się jej c h a rak tery sty czn y m ję z y k ie m , aby przed
formę liczby pojedynczej i rodzaj męski, co skła
staw ić p rzed ziw n e a s p ek ty ty ta n ic z n e j walki ze
nia do traktowania słowa beliemoi jako m ocnego
złem i niespraw iedliw ością, ja k a rozgryw a się za
podkreślenia, że chodzi o „bestię par excellence".
kulisam i. Taki jest sen s p rz y to c z o n e g o tu frag
Czy zatem pozostaje nam uznać je za przy kład czystej mitologii, która wkradła się do biblij
m entu Księgi H ioba. Z obacz również k o m e n ta rz do P s 74,13-14.
nego tekstu? Bynajmniej. Jest całkiem możliwe, że tekst len wykorzystuje term inologię m itolo giczną. aby unaocznić moce zla. Podobny mitologiczno-poelycki język użyty jest w Psalm ie 74,13-14, w którym mowa jest o zm iażdżeniu „łbów" potwora janninim („smoków". Biblia Ty-
4 Henry M . M o rris. The Remarkable Record o f Job (G rand Rapids. M ich .: Baker. 1988). s. 111-125.
P salm y
5,6 C zy Bóg nienaw idzi tych
z celem zemsty, w odpowiedzi na niesprawiedli
w szystkich, k tó rz y czynią zło?
wość". Wszelkie tego typu wyobrażenia nienawi
Jak Bóg m iło ści i m iło sierd zia m oże być przed
chybione i nie wyjaśniają, o co naprawdę chodzi.
ści. gniewu i niezadowolenia u Boga są zupełnie staw iony ja k o k to ś, k to n ienaw idzi? W erset ten
Lepszą definicję znalezć można u ojca Kościoła
(p o d o b n ie ja k Ps 11.5) stw ierd za je d n a k w yraź
z III wieku. Laktancjusza: ..gniew' to poruszenie
nie, że Bóg n ien aw id zi ludzi czyniących zlo, do
duszy pobudzonej do walki z grzechem".
puszczający ch się n iep raw o ści i tych. którzy ko
Problem w tym. że gniew może być niebez
chają p rz e m o c . Ja k m o żliw a je s t taka sprzecz
piecznie blisko zla. kiedy jest nieokiełznany
ność?
i wymyka się spod kontroli. Kto mógłby oskarżyć
Biblijne w zm ian k i o Bożej nienaw iści wyra
Boga o którąś z tych powszechnych ludzkich sła
żane są za p o m o c ą id io m u , k tó ry nie sugeruje
bości? Dlatego często trudno nam przyjąć do
prag n ien ia zem sty. D laczeg o Bóg m iałby odczu
wiadom ości, że Bóg gniewa się z powodu na
wać p o trz e b ę o d p ła c e n ia kom uś, skoro jest Bo
szego grzechu i że absolutnie nienawidzi zła.
giem ? P ro b lem , ja k i w iążę się z każdym opisem
przem ocy i grzechu. Nasze pojęcie i nasze do świadczenie gniewu zbyt często
wiąże się
Bożego n iezad o w o len ia w o bliczu grzechu, nie
z utratą panowania na sobą, wybuchowością,
spraw iedliw ości czy niegodziw ości polega na
a czasam i z chwilowymi szaleństwem. Nic dziw
tym. że zw ykle defin iu jem y wszelki gniew tak.
nego, że nikt nie chce przypisywać takich rze
jak czynił to A rysto teles, a m ianow icie jako
czy Bogu!
..pragnienie o d w etu ". Z taką definicją gniew u łą
Jednak Boży gniew wobec grzechu nigdy nie
czy się pojęcie gniew u i nienaw iści wobec grze
objawia się w sposób wybuchowy. przesadzony
chu rozu m ian y ch jak o „chwilowy przypływ sza
czy nieuzasadniony. Nigdy nie stanowi siły, która
leństw a" lub „niepokój lub p o ruszenie umysłu
Nim kieruje ani pasji, która G o opanowuje: za-
S k tin
Testament
182
w \ze pozostaje narzędziem Jego woli. Dlatego
napisał traktat De Ira Dei (O gniewie Boga),
też. Boży gniew nie wyklucza miłosierdzia (Ps
tw ierdząc, że pasje i em ocje nie są złe same
77.10).
w sobie. Z ło nie polega na odczuw aniu złości
Należy raczej przyjąć, że Jego gniew ozna
w obliczu grzechu! Tym niem niej, inni Ojcowie
cza koniec obojętności. Bóg nie może i nic chce
Kościoła, m.in. T om asz z A kw inu i reformatorzy
pozostać obojętny i bierny w obliczu niespra
protestanccy, wszyscy nauczali, że Bóg nie do
wiedliwości. przem ocy czy innego grzechu. C hoć
św iadcza uczuć. D opiero wr wieku XIX i XX po
Bog cieszy się. okazując swoim stworzeniom do
gląd ten znowu poddany został krytyce na grun
bro (Jr 32,41). a nie wyrządzając zło. potrafi oka
cie biblijnym.
zać swój gniew przeciwko grzechowi. Pism o
Boża nienaw iść d o zła nie jest jakąś przy
Święte przedstaw ia jednak Boży gniew jako coś
padkową siłą. d o ch o d ząc ą d o głosu bez żadnego
krótkotrwałego w porównaniu z miłością, która
powodu czy kontroli. M iarą Bożego gniewu prze
trwa na wieki (Ps 30.6). Jego miłość pozostaje
ciwko grzechow i jest Boża m iłość i sprawiedli
(Jr 31.3: Oz 2.19), podczas gdy gniew szybko
wość. które wytyczają ram y tem u uczuciu. Prze
przemija (Iz 26.20: 54.7-8: 57.16-19).
jawy gniewu przeciw ko złu popełnianem u na
Pasja sama w sobie nie jest niczym złym.
sw iecie są w istocie sygnałam i potwierdzającymi,
Jeśli jest pod kontrolą, stanowi drogę cnoty. N asz
że Bogu nadal m o cn o zależy na nas ludziach i na
Pan nie jest pozbawiony uczuć tylko dlatego, że
naszym dobru.
jest Bogiem. C o więcej, boski gniew (ira Dei) był przedm iotem ostrej dyskusji w historii Kościoła,
Zobacz również kom entarz do N a 1,2-3: Ml I.2-3.
która toczyła się wokół kwestii, czy Bog posiada zdolności odczuwania, cierpienia lub gniew u czy też nie dośw iadcza żadnych uczuć. Nauki płyną
8,4 Czy je s t to tekst poetycki,
ce z gnostycyzmu (filozofii łączącej pojęcia gre
przenośny czy historyczny?
ckie i wschodnie z nauką chrześcijańską) zm usi ły Kościół do sform ułowania doktryny na tem at
Zobacz kom entarz do Rdz 1 - 2.
Bożej zdolności odczuwania, potwierdzającej, że Bog rzeczywiście może dośw iadczać uczuć, cier pieć lub odczuwać gniew.
8,7-9 W yzysk n atury?
Jednym z gnostyków najbardziej znanym ze względu na głoszony przez siebie pogląd, że Bog
Zobacz kom entarz do Rdz 1.28.
nigdy się gniewa i pozostaje całkowicie apatycz ny był M arcjon z Synopy. M arcjon został wyłą czony z Kościoła, a jego nauki zostały obłożone anatem ą w' roku 144. Tertulian, jeden z Ojców
I I ,5 Czy Bóg nienaw idzi tych wszystkich, którzy czynią zło?
Kościoła, podjął próbę polemiki z poglądam i M arcjona wr dziele Adversas Marcionem (Prze
Zobacz kom entarz do Ps 5,6.
ciwko M arcjonowi). jednak, niestety, doszedł do wniosku, że Bóg Ojciec nie dośw iadcza uczuć, natom iast Syn posiada zdolność odczuwania
15,5 Czy wolno pobierać procent?
i potrafi okazywać gniew. Tertulian okazał się tu bardziej bliski myśli platońskiej niż nauce biblij nej. W drugiej połowic III wieku Laktancjusz
Zobacz kom entarz do Wj 22.24.
183
Psalmy
16,8-10 Kim je st „Twój Święty” 1?
Psalmista powraca do hebrajskiego czasu niedokonanego, wybiegając myślą do swojej
Niewiele psalm ów rodzi tyle ważnych pytań me
przyszłości i przyszłości królestwa, które dal mu
todologicznych i teologicznych co Psalm 16.
Bóg (Ps 16,9). Dawid będzie spoczywał z ufnoś
Również niewiele innych fragm entów Starego
cią, ponieważ ani on ani wieczne „potomstwo”
T estam entu zajm uje w ażniejsze m iejsce w nowo-
Boga (tu nazwane „Świętym", hasid) nie pozo
testam entow ym św iadectw ie o Jezusie. C o wię
stanie w grobie. Bóg przyrzekł mu, że jego „poto
cej, w dniu Pięćdziesiątnicy. Piotr wykorzysta!
mek” albo „Święty" doświadczy pełni radości
Psalm 16 jak o główny argum ent na potwierdze
i szczęścia w Bożej obecności na wieki.
nie tego, że Jezus jest oczekiwanym Mesjaszem (D z 2,25-33).
Jedną z najczęściej poruszanych kwestii jest pytanie, czy słowa o tym. że Bóg nie pozostawi
Poglądu tego nie podzielali jednak wszyscy
go w grobie wyrażają nadzieję psalmisty na przy
badacze Pism a Świętego. Niektórzy wysuwali
szłe zmartwychwstanie czy raczej wiarę w to, że
zarzut, że w egzegezie żydowskiej Psalm 16 nie
Bóg będzie czuwał nad jego ciałem i duchem
jest tradycyjnie rozum iany jako odnoszący się do
i zachowa go od wszelkiego zla na ziemi.
M esjasza. N ie potw ierdza on, zdaniem niektó
Odpowiedź zależy od sensu i znaczenia sło
rych uczonych, tw ierdzeń, które apostołowie wy
wa liasid. „święty |wybraniec]". Wyraz hasid po
suwali w oparciu o ten tekst; w szczególności
jawia się w Starym Testamencie 32 razy. za każ
nie stanowi on zapow iedzi zmartwychwstania
dym razem w testach o charakterze poetyckim;
Chrystusa. Są to na tyle pow ażne argumenty, aby
17 razy użyty jest w liczbie mnogiej a 11 razy
uznać ten psalm za przykład trudnej mowy
w liczbie pojedynczej, cztery przypadki bywają różnie
w Starym T estam encie.
odczytywane.
Najlepszym
sposobem
tytułem
przekładu tego słowa jest tłumaczenie z zacho
Psalm 16 wyszedł spod ręki Dawida. Nie są zna
waniem aspektu biernego, jako „ten, któremu
Zgodnie
ze
swym
starożytnym
ne konkretne w ydarzenia z życia Dawida, które
Bóg okazuje lojalność, łaskawość lub miłosier
doprow adziły do pow stania tego psalmu, jednak
dzie" lub lepiej „ten. w którym Bog objawia swą
istnieją trzy główne sugestie na ten temat:
laskę i przychylność".
(1) pow ażna cho ro b a. (2 ) okres, gdy Dawid od
W Psalmie 4,4 Dawid stwierdza, że jest „wy
czuwa! pokusę oddaw ania czci bożkom podczas
brańcem" [hasid! Jahwe. Podobnie, w Ps 89,20-
swego pobytu w Siklag ( I Sm 30) oraz (3) jego
21 słowo hasid łączy się z. Dawidem: „Mówiłeś
odpow iedź na proroctw o N atana dotyczące przy
niegdyś do „świętego" [hasid] twego w widzeniu
szłości jego królestwa (2 Sm 7). Osobiście skła
i powiedziałeś: „Włożyłem koronę bohaterowi,
niam się ku tej trzeciej opcji, ponieważ najlepiej
wyw-yższyłem wybranego spośród ludu. Znala
pasuje o n a do m esjan¡stycznej treści psalmu. Psalm ista przeżył okres bezgranicznej rado ści i szczęścia, wiedząc, że jest bezpieczny pod
złem Dawida, sługę mego (kolejny tytut mesjań ski |. moim świętym olejem namaściłem go (siowo spokrewnione z wyrazem Mesjasz!"'-.
panow aniem Jahw e (Ps 16,1). Sam Bóg jest
Czyż można wyciągnąć z tego inny wniosek
„działem" Dawida (P s 16.5) i jego „dziedzi
niż ten, że Dawid i „Święty" Jahwe to jedna i ta
ctwem" (P s 16.6). Poza Bogiem nic ma dobra.
sama osoba?
' Tłumaczenie tego wersetu według D z 2,27; 13,35; w polskim przekładzie psalmu użyte s.| słowa „wierny To bie" (przyp. tłum.).
: Za Biblią Poznańską 1975.
Stan Testament
Już w czasach Mojżesza pojawia się odniedo „męża świętego [h a s i d ] [którego Izra eli doświadczył w M assa” (Pw i 33,8; por. Wj 17. ę d /ie mowa jest o wodzie, która w ytrysnęła ze
184
18,27 C zy Bóg sto su je p o d stęp ?
M em e
Z o b a cz k o m e n ta rz do W j 3.18.
skały, gdy laską uderzył w nią M ojżesz). Jed y nym „człowickim ". który został w ystaw iony na
2 2 ,2 Z ap o w ied ź m ęk i C h ry s tu s a ?
próbę w Wj 17.2.7 był Bog. Tak w ięc w ydaje się. P salm 22 je s t je d n y m z n a jb a rd z ie j zn an y ch psal
wiła o nadchodzącym
hOsi
m ów ze w zg lęd u n a liczn e o d w o ła n ia do tego
swego pom azańca" ( I Sm 2.9-10. Biblia P o zn ań
tek stu w y stę p u jące w ew an g e licz n y ch opisach
żc
ska) - term in, którego mcsjanistycz.ny w ydźw ięk
M ęki P ańskiej. C o w ięcej, ew an g e liści starający
potw ierdza Ps 89.18-22.
się p rzedstaw ić w y d a rz e n ia ży cia, śm ierci i zmar
17 przypadków użycia słowa hasid w liczbie mnogiej nic powinno przedstawiać żadnych problemów interpretacyjnych. Odwoływanie się raz do jedynego Wybrańca u raz do wielu jest
dokładnie tym, czego można się spodziewać, bio rąc pod uwagę, żc często cały Izrael bywa nazy wany „potomstwem" Abrahama, pomimo tego. że owym „Potomkiem" par excellence jest właś nie Chrystus. / tym samym zjawiskiem mamy do czynienia w przypadku słów „pomazaniec", „sługa" oraz „pierworodny". Każde z nich jest używane zarówno w liczbie mnogiej, jak i poje dynczej. Dlatego też podejście Apostoła Piotra do Psalmu 16 jak najbardziej mieści się w ramach biblijnej interpretacji. Dawid rzeczywiście umarł, ale hasid jest wieczny Sam Dawid był jednym i pomazańców, ale Jedyny Pomazaniec jest wieczny i dlatego stanow i gwarancję Daw idowej pewności na przyszłość. Dawid jako jednostka został złożony w gro bie i jego ciało uległo rozkładow i, jed n ak Jezus - ostateczne w ypełnienie odw iecznej obietnicy
tw y ch w stan ia Je z u s a w ykorzystyw ali Psalm 22 ja k o głów ny a rg u m e n t n a p o tw ie rd z e n ie tego. żc był O n M e sjaszem . S p o śró d 13 (w w ed łu g n ie k tó ry c h 17) głów nych tek stó w S tareg o T e s ta m e n tu cytowanych w E w angeliach, 9 p o c h o d z i z P salm ów , w tym 5 / P salm u 22. N a jb a rd z ie j z n a n y m sp o śró d nich jest krzyk o p u sz c z e n ia : „E li. E li, le m a sabachthani?" (M t 27.46; M k 15.34). / te k ste m tym w iąże się n a stę p u ją c y prob lem : w jaki sp o s ó b p rz e jść o d k o n te k stu , który o p isu je p sa lm ista d o sy tu a c ji n a szeg o Pana? W iakim sensie słow a p sa lm isty o d n o siły się do Jezu sa, a zara z e m d o ich p ie rw o tn e g o autora i k tórym p ra w d o p o d o b n ie byl D aw id, ja k wynika ze sta ro ży tn eg o ty tu łu )? N a pierw szy rzu t o k a nie w ydaje się, aby ten psalm
pow stał ja k o b e z p o ś re d n ie
proroctw o.
N iektórzy tw ie rd z ą w p ro st, że nie zaw iera on w łaściw ie n iczego, c o je g o
ludzki a u to r lub
pierw si czy teln icy m ogli ro z p o z n a ć ja k o fakty o d n o sz ą c e się d o M esjasza. Psalm zaczyna się o d w y rażen ia sm utku
Jahw e - nic przestał istnieć D ośw iadczył zm ar
i c ierp ien ia w fo rm ie z n a n e j ja k o „lam entacja".
twychw stania. tak jak to przew idział Dawid pod
Je d n ak , w w ersecie 22.23 sk a rg a zam ien ia się
n atchnieniem D ucha Św iętego w Psalm ie 16.
w d zięk czy n ien ie i u w ielb ien ie za o trz y m a n e wy baw ienie. Podział stru k tu ra ln y p sa lm u jest wy raźnie w yodrębiony p rz e z zasto so w an ie wyrażeń em fatycznych: „B oże m ój" o ra z „A przecież"
Według B ib lii Poznańskiej: „ktoregos sobie upodo bał".
(P s 22.2.4); „ [a le | Ja zaś" (P s 22 .7 ); „Ty zaiste Ijed n ak ]" (P s 22.10) o ra z „Ty zaś" ( Ps 22.20).
Co takiego w tym tekście skłania nas do in terpretowania wykraczającego poza kontekst Da wida i idącego w kierunku interpretacji mesjanistycznej. jak czynił Kościół przez dwa tysiące lal? Je d n ą z pierw szy ch w skazów ek jest mocne
wypowiedz na krzyżu: „Boże. m ój Boże. czem uś mnie opuścił?" oraz szósta: „Wykonało się", po chodzą z drugiego i ostatniego wersetu psalmu. Cytaty z psalmu nie ograniczają się jedynie do przywołania drugiego wersetu w dwóch Ewange przeciw staw ienie p o jaw iające się w w ersecie 4, liach. ale można je także znaleźć w Mt 27.39.43 które o d n o si się d o B oga. k tó ry „m ieszka w św ią (aluzja do Ps 22.8-9). w J 19.24 (bezpośredni cy tyni" i jest .św ię ty "4. P rz y m io tn ik te n m oże okre tat z. Ps 22,19) i częściowo w Mt 27,35; Mk 15.24: ślać cech ę ( . A p rz e c ie ż Ty je s ie s św ięty") albo Lk 23.34 oraz w Hbr 2.12. gdzie pojawia się bez stanow ić o d n ie sie n ie d o sa m eg o Boga („a prze pośredni cytat z Ps 22.23. Ostatni werset 22.32 cież Ty zasia d a sz n a tro n ie | p rzybytku | jak o jest przywołany częściowo w J 19.30. N ic dziw Św ięty")5. nego. że psalm ten został nazwany „Piątą Ewan Jeśli, jak są d zę, w łaściw ym tłu m aczen iem
gelią".
jest ta d ru g a o p c ja - „Ś w ięty" (qadóS) - wtedy
M ożna zatem wyciągnąć w niosek, że Bog.
w arto zauw ażyć, że ów Św ięty m a zw iązek z m a
w którym pokładali ufność przodkowie Dawida
jącym n ad ejść o b iecan y m Zbaw icielem , którem u
- obiecany Zbawiciel. Mesjasz. - jest tą sam ą o so
„zaufali nasi p rzo d k o w ie [A b rah a m . Izaak. Ja
bą. której teraz Dawid zawierza własne życie,
kub i in n i)" (P s 2 2 .5 ). Z R d z 15.1-6 ja s n o wyni
dośw iadczając okrutnych prześladow ań. Prześla
ka. żc p a tria rc h o w ie nie p o k ład ali po p ro stu uf
dow ania te były jedynie zapow iedzią lego. co
ności w Bogu (jak o zw ykli teisci); sw oją wiarę
pew nego dnia m iało spotkać sam ego Mesjasza.
opierali n a „p o to m stw ie" o b ie c a n e m u A braha
Nie ma tu jednak cienia rozpaczy. T rium f byl
mowi (z a m ia st praw a d zied zicze n ia, które A bra
rzeczą pewną; panowanie Tego. który mial na
ham ch ciał p rz e k a z a ć sw o jem u słudze Eliezero-
dejść. dokona się (P s 22.29). Podobnie jak Bog
wi). D o teg o sa m eg o Boga p salm ista zw rócił się
odpoczął na koniec stworzenia, nastąpi dzień, kie
z prośbą o ra tu n e k , kiedy sp ad ły na niego nie
dy Pan wykrzyknie „Wykonało się!" nu znak. że
określo n e c ie rp ie n ia i u d ręk i.
dokonało się odkupienie. Jednak nawet ten m o
Je d n ak c ie rp ie n ia p salm isty byty jedynie
m ent będzie dopiero przedsm akiem ostatecznego
obrazem c ie rp ie ń , k tó re m iały sp o tk a ć M esjasza.
okrzyku trium fu w Ap 21,6 z powodu nastania no
To. co p rzy trafiło się D aw idów i. b ęd ącem u głową
wego nieba i nowej ziemi: „Stało się".
królestw a, n a k tó ry m pew n eg o d n ia m iał z a p an o
Jan Kalwin powiedział: „Z tonu całego [ psal mu] wynika, ze Dawid nic mówi jedynie o jed nym przypadku prześladowania, ale ma na myśli wszystkie prześladowania, jakie wycierpiał z ręki Saula"'. Choć jest to niewątpliwie prawda, pod
wać sam Bóg, nie było b ez zn acz en ia dla króle stwa B ożego. A tak n a o so b ę lub królestw o D aw i da. b io rąc pod uw agę, że byl on spadkobiercą a zarazem częściow ym sp ełn ieniem obietnicy, która m iała się w ypełnić w pierw szym i drugim
natchnieniem D ucha Świętego Dawid przekro
przyjściu C h ry stu sa , był w o statecznym sensie
czył granice osobistego doświadczenia, opisując
atakiem na Syna B ożego i Jeg o królestw o.
Tego, który będzie cierpiał jeszcze większą mękę.
A zatem nic dziw nego, że Jezus rozw ażał
Tak. Dawid istotnie ujrzał cierpienia Tego.
ten psalm , w isząc na krzyżu. Tak zw ana czw arta
który miał w końcu nadejść: ale zobaczył też. że
‘ /.a B ib lią Warszawską (przyp. tłum.). Tłumaczenie własne wersji angielskiej N IV (przyp. Uum ).
* John Calvm . Commmtary «il/ns (hdinburgh: T & T Clark. 1845). 1:357.
Stan Testament
186
Mesjasz wyjdzie z nich zwycięsko, a Jego króle stwo będzie trwać na wieki.
C o w ięcej, n a s z P an p o u c z y ł nas. abyśmy prosili o ch leb p o w szed n i. A z a te m to. co jest p o lecen iem , sta n o w i też o b ie tn ic ę . Je zu s zachę ca nas d o m o d litw y o rzeczy, k tó re O n pragnie nam dać.
37,25-26 Czy psalm ista rzeczyw iście
Bóg nie p o rz u c a sw ego ludu; troszczy się
nigdy nic widział sprawiedliwego
0 niego i zap ew n ia m u to . cz e g o p o trzeb u je. Dla
w opuszczeniu?
tych. którzy żyją ju ż w y s ta rc z a ją c o długo, aby się p rzek o n ać, że Bóg w k o ń c u n a p ra w ia krzywdy
M ożna się zastanawiać, co psalm ista robił przez
1 k arze w ielkie n ie sp ra w ie d liw o śc i, wypowiedzi
cale życie, jeśli nigdy nie widział spraw iedliw ego
psalm isty b rz m ią p raw d ziw ie, naw et jeśli na krót
w opuszczeniu
ani jego
dzieci
żebrzących
o chleb. Przecież Dawid z pew nością m usiał wi dzieć dobrych ludzi, którzy przeżywali w ielkie trudności! Autorowi psalm u nie o to jednak chodziło.
ką m etę życie d o s ta rc z a w ielu w yjątków od tej zasady. Jeżeli je s te śm y p ew n i, że B oża opatrzność w yraża się w tro sc e o n a jm n ie jsz e w róble, czyż m ożem y d o p u sz c z a ć d o sie b ie m yśl. że Bóg po
Nic kwestionował tego, że sprawiedliwy m oże
zwoli. aby Jeg o d zieci w d z isie jsz y c h czasach
przeżywać chwilowe opuszczenie, niedostatek
były p o zb aw io n e m iło ści i o p ie k i z Je g o strony?
lub biedę, Zwraca natom iast uwagę n a to. że ni
C h o ć n iek tó rzy m o g ą d o ś w ia d c z a ć tym czasow e
gdy nie zdarza się. aby sprawiedliwy dośw iadczał
go p o czu cia o p u sz c z e n ia , d o św ia d c z e n ie to nie
długotrwałego porzucenia i nędzy. Sam Dawid m iał wiele okazji, aby skarżyć
m oże i nie b ęd zie to w a rz y sz y ć im p rzez cały czas.
się, że Bóg o nim zapom niał. N a przykład, byl
M ożna je d n a k o d n ie ś ć w ra ż e n ie , że niektó
czas, gdy musiał prosić N abala o chleb. D latego
re krzyw dy i n ie d o s ta tk i n igdy n ie zo sta ją napra
trzeba zauważyć, że Dawid św iadom ie wypowia
w ione lub u su n ię te w tym życiu: w zw iązk u z tym
da te słowa z perspektywy całego swojego m inio
należy' zw rócić uw agę n a dw ie k o lejn e spraw'y. Po
nego życia, w chwili, gdy sam jest ju ż w d ojrza
pierw sze. praw 'da w y ra ż o n a w tym z d an iu ma
łym wieku.
form ę przysłow ia. P rzy sło w ia z z a s a d y grom adzą
A zatem to, co ludziom patrzącym z krót
dużą ilość d o św ia d c z e ń p o tw ie rd z a ją c y c h daną
szej perspektywy jawi się jako porzucenie, jest
praw dę, nie p o ru sz a ją c kw estii w yjątków ani nie
jedynie przemijającym etapem życia. Kiedy ktoś
o d n o sz ąc się d o n ieliczn y ch , ale realn y ch zarzu
pokłada pełną ufność w Bogu i patrzy na swe ży
tów, jakie m o żn a w y su n ąć p o d a d re se m ogólnej
cie w dłuższej perspektywie, okazuje się. że rze
nauki. T aka jest isto ta przy słó w i ta k należy je
czy mają się zupełnie inaczej.
rozum ieć. Jeśli b ęd ziem y sta rali się na silę trak
Ten psalm, mający formę akrostychu. został
tować w sp ółczesne lub b ib lijn e przysłow ia jako
napisan> jako odpow iedź na pokusę, która doty
w yczerpujące po d ejście d o d a n e g o zagadnienia,
ka każdego, kto znajduje się w lak trudnych oko
nasze nau czan ie i p o stę p o w a n ie sta n ie się zbyt
licznościach. Autor porównuje w nim to. co o sta
u proszczone i red u k cjo n isty czn e.
tecznie przetrwa, z tym, co ulotne. Nie oznacza
Po drugie, p sa lm ista św ia d o m ie stw ierdza,
to jednak, że Bóg nie troszczy się. do pewnego
że błogosław ieństw o B oże spływ a n a d rugie po
stopnia, o pomoc nawet w życiu doczesnym . Jak
kolenie. Tak w ięc. p o m im o tego, że niektóre na
wynika z późniejszej nauki naszego Pana. ci. któ
rody T rzeciego Ś w iata b o ry k ają się ubóstwem
rzy szukają królestwa Bożego, otrzym ają także
i nied o statk iem pożyw ienia, z popiołów tak do
inne rzeczy w zależności od swoich potrzeb.
tkliwego dośw iad zen ia i b ólu ro d zą się możliwo-
sci dla d zieci, k tó re przeży ją. O sta teczn y w nio sek jest n astęp u jący : w d łu ższej perspektyw ie. Bóg nic o p u sz c z a sw o ich dzieci, niezależnie od ich sytuacji życiow ej; ich d zieci b ęd ą błogosła wione!
44,24-27 Czy B óg śpi?
Batto jest przekonany, że motyw boskiego odpoczynku ma związek i zagadnieniem snu. Kojarząc ze sobą te dwa motywy , być może istot nie zwraca uwagę na coś ważnego. Pism o Święte faktycznie stwierdza, że po zakończeniu swego dzieła Bog odpoczął. Czy zatem nie chodzi o to, że Bóg „budzi się" z tego stanu odpoczynku i działa w im ieniu tego. kto przeżyw a trudności? T rzeba zauważyć, że Ps 7. 35 i 59 to skargi czło
Jakże dziw ny w ydaje się len w yrzut psalm isty,
wieka. który znajduje się w ciężkiej sytuacji. Jed
sugerujący, że Bóg śpi i trz e b a G o o budzić! Inne
nak w każdym przypadku człowiek ten jest pe
psalmy, m .in . Ps 7. 35. 59, 73 o ra z 74 rów nież
wien. że Bóg „obudzi się" na czas. aby stanąć
opisują Boga w s ta n ie sn u alb o b u d zące g o się. na
w jego obronie. Mamy tu więc przykład formy
podob ień stw o in n y ch bogów Bliskiego W scho
poetyckiej z uzasadnionym użyciem antropo-
du. którzy m ieli z a p a d a ć w sen . T ym czasem Ps
m orfizm u odniesionego do Boga.
121.4 stw ie rd za c o ś w ręcz p rzeciw nego: „O to nie
Ps 44 to w yraz zm agań społeczności w ierzą
zdrzem n ie się an i nie za śn ie T en. który czuw a
cych. szukających odpow iedzi po klęskach mili
nad Izraelem ".
tarnych na skalę narodow ą. C hodzi o następują
B e rn ard B a tto ’ p ró b o w ał b ro n ić tezy. że
cy problem : jeśli król i naród byli wierni przy
w m itologii b lisk o w sch o d n iej spokojny sen był
m ierzu (P s 44.18-22). dlaczego Bóg nie dotrzy
sym bolem n iep o d w a ż a ln e g o a u to ry te tu bóstw a.
mał swej obietnicy i nie przyszedł z ratunkiem
Batto tw ierdził p o n a d to , że o b e c n o ść tego m oty
i obroną?
wu w o d n ie sie n iu d o Boga Ja h w e w yrażała wiarę
Na to pytanie psalm ista nie udziela o d p o
Izraela w Jeg o a b s o lu tn ą w ład zę królew ską. M oż
w iedzi ani na gruncie teologii, ani z perspektywy
na było liczyć n a to . że Bóg się „przebudzi"
czysto praktycznej. C o więcej, psalm ten to je
i przyw róci sp raw ied liw o ść i p o rząd ek .
den z najw yraźniejszych przykładów poszukiw ań
W yjaśn ien ie w ersetu P s 121.4 p rzedstaw io
jakiejś przyczyny lub powodu klęsk narodow ych
ne przez B a tto je s t niezad o w alające: w tym przy
poza zasłużoną karą Bożą za grzechy i winy.
padku m am y d o czy n ien ia z o d w ro tn o ścią o b ra
Psalm ista wykrzykuje w rozgoryczeniu: „Lecz to
zu śp iąceg o b ó stw a, tw ierd zi a u to r - zam iast
przez wzgląd na Ciebie ciągle nas mordują" ( Ps
tego pojaw ia się o b ra z Tego. k tó ry zaw sze czuw a
44.23). Gniew, jakiego doświadczyli, w tym wy padku nie miał związku z ich grzechami, ale ra czej z duchową walką toczącą się pomiędzy ich wrogami a Bogiem, któremu służyli. Ich wiara wykraczała poza dostępne dowody lub wygodne wyjaśnienia teologiczne: mimo to nadal wierzyli, ufali i modlili się.
i nie to leru je n ajm n iejszeg o zła. Istotnie, jed n ak który o b ra z je s t w łaściw y? A m oże należy uznać, że o b a są słu szn e: Ja h w e śpi. ale nigdy nie drze mie? P oza tym . sk ąd b io rą się docinki Eliasza, który p rześm iew czo z ach ę ca proroków Baala, aby krzyczeli g łośniej, p oniew aż, byc m oże. ich bog śpi? Z pew n o ścią E liasz nie przyw ołuje ich własnej teologii n a zn ak ap ro b aty.
Podobnie, psalm porów nuje w spaniałą prze szłość (P s 44.2-9) z obecną klęską (P s 44.10-17). W ydaje się. że Bog nie towarzyszył wojsku, kiedy wyruszyło d o walki (P s 44,10). Porażka Izraela
Bernard Batto, When God Sleeps. „B ible Review" 3
sprawiła, że stali się przedm iotem drw in i pogar
(1987). s. 16-23 oraz The Sleeping God: An Ancient Scar Eastern Motifo f Devine Sovereignty. .B íb lic a ' 68 (1987).
dy ze strony swoich wrogow (P s 44.14-15). To
s. 153-177.
wszystko stało się pom im o tego. że Izrael nic
Stan Testament
188
zapom niał o Bogu (Ps 44.18-19); a jed n ak Bóg
ale stan o w i w ezw anie sk ie ro w a n e d o Boga. aby
przygniótł ich upokarzającą klęską (P s 44.20).
w yruszył d o w alki w o b ro n ie sw ego świętego
Pomimo tej hańby i wstydu, nadal kierują ku
im ienia i królestw a.
Bogu swoją modlitwę i nadzieję (Ps 44.24-27). Jest to modlitwa wyrażona językiem z dziedziny militarnej. Wezwanie, aby Bóg się obudził i po
4 5 ,7 T ro n B oga czy cz ło w ie k a?
wstał. nie odnosi się do snu. ale do działania wo jennego przypominającego to opisane w pieśni
Jak należy ro z u m ie ć słow a: „T ron Twój. o Boże”?
Debory w Sdz 5.12: „Powstań, o powstań. Dcbo-
W jak im se n sie m o ż n a łą czy ć tro n jakiegokol
ro. powstań, o powstań i pieśń zaśpiewaj! Powstań.
wiek śm ie rte ln ik a z B ogiem ? Je śli n a to m ia st zda
Baraku, by pojmać twych jeńców, synu Abinoa-
nie to o d n o si się d o B oga. w ja k im zak resie moż
ma". Ta sam a pieśń bitewna była wielokrotnie po
na je o d czy ty w ać ja k o o p is rzeczy w isto ści ziem
wtarzana, gdy Arka Przymierza była unoszona na
skiej?
czele procesji w czasie, gdy Izrael wyruszał do
W ielu b adaczy, z ra ż o n y c h n ied ający m i się,
walki; „Gdy arka wyruszała, mówił M ojżesz:
ich zd an iem , p o k o n a ć tru d n o ś c ia m i, jak ich na
«Podnieś się. o Panie, i niech się rozproszą nie
stręcza tek st w o b e c n e j fo rm ie , zaproponow ało
przyjaciele Twoi; a ci. którzy Cię nienawidzą, nie
długą listę p o p raw ek , nie p rz e d sta w ia ją c jednak
chaj uciekną przed Tobą«” (Lb 10.35).
żadnych rękopisów u z a s a d n ia ją c y c h tak ie zmia
Jest to modlitwa o Bożą pom oc w u trap ie niu, które mogło trw ać nadał pom im o tego. że
ny i nie o siąg n ąw szy p o r o z u m ie n ia w kwestii ich p o p raw n o ści.
bitwa została przegrana. Być m oże ciągle toczyła
Ja sn e je s t. że sta ro ż y tn e w ersje zg o d n ie trak
się la sam a wojna. „Powstań, przyjdź nam na p o
tują słow o ylóhim - „B óg", ja k o w o łacz (Biblia
m oc” (Ps 44.27). krzyczy psalm ista. Jednak
T ysiąclecia: „o B o że"), p o m im o to , że w orygina
ostatnie słowa psalmu wyrażają ufność, że Bóg
le im ieniu
przyjdzie im z pom ocą ze względu na swoją
Elóliim użyte ja k o w o ła c z p o jaw ia się razem
łaskawość* - słowo, które w Starym T estam encie
z przedim kiem je d y n ie ra z (S d z 16,28). nato
pojawia się ponad 250 razy i jest synonim em nie
m iast w 50 innych p rz y p a d k a c h w ystępuje bez
zasłużonej dobroci, m iłosierdzia i laski Bożej ( Ps
przedim ka.
44.27).
Boga
nie
to w arzy sz y
przedim ek.
T łu m ac ze nie m ieli z a te m in n e g o wyboru
Dlatego psalm ten wcale nie stoi w sprzecz
niż zaak cep to w ać istn ie ją c ą w ersję tek stu hebraj
ności z psalmem, który zapew nia nas. że Bóg
skiego. P oniew aż je d n a k w y ra ż e n ie to pojawia
nigdy nie drzem ie ani nie śpi. Bynajmniej! To. że
się w tak zw ięzłej fo rm ie p o ezji hebrajskiej, za
czasami Bóg zwleka z wym ierzaniem kary i oka
p ro p o n o w an o p rzy n ajm n iej pięć sp o só b jeg o in
zuje pozornie nieuzasadnioną tolerancję wobec
terp retac ji’.
ludzi niegodziwych i zla. którego się dopuszcza
W jed n y m z p rzek ład ó w a n g ielsk ic h (RSV'°)
ją. może u kogoś patrzącego powierzchownie
w ystępuje tłu m a c z e n ie z a k ła d a ją c e relację dopeł
rodzic wrażenie, iż Bóg śpi i potrzebuje, aby go
niaczow ą, któ ra w skazuje na p o sia d a n ie albo
zbudzić. Jednak lej Bożej długotrw ałej cierpliw o ści i miłosierdzia nie należy mylić z obojętnością i nieświadomością. Poza tym. zastosow ane tu wyrażenie nie odnosi się do snu albo drzem ki.
Por. M urray H arris. Elohim in Psalm 45, „Tyndale Bul letin 35" (1984). s. 65-89, zawiera szczegółow e omówie nie alternatywnych ttumaczeń. Revised Standard V ersion - przekład Pism a Św.
" Ang. „unfailing love" (przyp. red.).
w kanonie protestanckim z 1952 roku (przyp. llum .).
Psalmy
189 pochodzenie: „Tron Twój o d Boga" tzn, „Iron.
Bóg nie jest ani m ateriałem, z ktorego w y k o n a
który dat ci Bóg” lub „tro n ustanow iony i chro
ny jest tron. ani nie jest jego cechą charaktery
niony przez Boga". T akie tłu m aczen ie jest je d
styczną.
nak n ieu zasad n io n e, p o n iew aż słow o iron posia
W innym przekładzie1' wyrażenie to zostało
da dwa ró żn e d o p e łn ia c z e lub form y dzierżaw
przetłum aczone jako „Twój tron jest jak tron
cze. będąc p rzy k ład em k o n strukcji nicm ającej
Boga". Jednak taka wersja musi się opierać na
sobie p o d o b n y ch w całym S tarym T estam encie.
połączeniu dwóch idiomów w wersecie Ps 45.7.
T łu m ac zen ia R. A. K n o x a", „Bóg jest pod-
które nie występują nigdzie indziej w Starym Te
porą tw ego tro n u " je s t m ożliw e pod w zględem
stam encie. W ten sposób do pierwotnego tekstu
gram atycznym , p o n iew aż tłu m aczy 'lóhim albo
dodaje się zbyt wiele słów bez żadnego uzasad
jako p o d m io t, a lb o ja k o o rzecznik w yrażający
nienia.
myśl. że Bóg je s t tym . k tó ry p o d trzy m u je p an o
Najlepszym tłum aczeniem i jedynym, które
wanie k ró la), je d n a k n a p o ty k a problem y natury
znajduje oparcie w starożytnych wersjach tekstu
pojęciowej. N aw et w k sięd ze pełnej śm iałych m e
jest w yrażenie „Tron Twój. o Boże". Taki prze
tafor tru d n o zig n o ro w ać fakt, że pojęcia Boga
kład przyjęty jest także w większości współczes
i tronu zbyt m o c n o ró ż n ią się o d siebie, aby m óc
nych wersji polskich.
je łatw o ze so b ą po łączy ć. Jak m ożna tron jakie
D o kogo zatem odnosi się wyraz 'lóhim?
gokolwiek czło w iek a u to ż sa m ia ć z isto tą boską
Król nie był przecież uważany za wcielenie bó
(„tro n em tw oim je s t B ó g "1-1)? Poza tym , je s t m ało
stwa. Był człowiekiem „namaszczonym przez
p ra w d o p o d o b n e, że z p o jed y n czeg o w yrazu he
Jahw e” i pełnił rolę zastępcy Boga na ziemi.
brajskiego *ldhim d a się w yw ieść w yrażenia typu
W zasadniczym sensie odnosiło się to do Dawi
„ustanow iony p rzez", „ch ro n io n y przez", „jest
da. który byl potom kiem z obiecanego rodu Me
p o d p o rą" lub „m a cech y bo sk ie".
sjasza. W 2 Sm 7,14 został uznany za „syna" B o
T rzecie tłu m a c z e n ie d o d aje je sz c z e je d n o
żego (por. także Ps 2.7: Ps 89,27).
słowo iron: „Twój tro n je s t tro n em Boga" lub
Dawid był jednak kimś więcej niż tylko B o
„Twój tro n b ęd zie Bożym tro n em ". Idea tronu
żym w ybrańcem . Ponieważ został obdarzony
królew skiego n a le ż ą c e g o d o Boga jest ja k najbar
D uchem Jahw e, przejawiał pewne cechy będące
dziej d o przy jęcia, ja k w ynika z I Krn 29,23
zapow iedzią nadchodzącej boskiej władzy więk
(por. tak że 28,5: I Kri 3 ,2 8 ), g dzie S alom on
szego Dawida. Jezusa C hrystusa. C hoć w niektó
p rzed staw io n y je s t ja k o „zasiadający na tronie
rych psalm ach trzeba uwzględnić użycie języka
P ańskim ". Je d n a k w p rzy k ład ach , które zwykle
hiperbolicznego. którym cechow ał się również
przyw ołuje sie na p o p a rc ie teg o tłu m aczen ia, ta
starożytny dw or bliskowschodni, opis dworu
kich ja k .je g o ścian y były (ścianam iJ z drew na"
i tronu przekazanego Dawidowi oraz jego p o
(E z 41,22), tek st su g eru je w yraźną to żsam o ść
tom kom nosi znam iona wyjątkowości, wykracza
m iędzy p o d m io te m a o rzeczn ik iem . D rugi rze
jącej poza wszystko, co było znane dotychczas
czow nik o z n a c z a m ateriał, z którego wykonany
lub potem .
był p rzed m io t a lb o cech ę, ja k ą posiadał. Jednak
Tym niem niej, aby uniknąć przypisywania cech boskich zwykłym śm iertelnikom zamiast
" R. A. Knox - katolicki teolog angielski, dokonał w lalach 1936-50 pr/.ekladu łacińskiej Wulgaty odwołu jąc się do oryginalnych rękopisów hebrajskich i greckich (przyp. tłum.). Por. polski Przekład Nowego Świata - „Bóg jest two im tronem" (przyp. tłum.).
" New linglish Bibie (NHB) - nowe tłumaczenie na język współczesny z oryginalnych tekstów hebrajskich, greckich, uramejskich i łacińskich: ukazało się w roku 1961 ( N T ) oraz 1970 (S T ) (przyp. tłum.).
Stan Teslament
190
odn o sić je d o urzędu, dynastii i królestw a, z któ
i przyw ileje? R o zw ażając w łaśnie tę kwestię
ry mi taktycznie się wiązały. Ps 45.8 przypom ina
p sa lm ista z a cz y n a zyskiw ać pew ną perspektywę
nam . ze niezwykle użycie 'lóftim w poprzednim
w sp o jrz e n iu n a d rę c z ą c e go o baw y i niepokoje
w ersecie nie jest pozbaw ione zastrzeżeń . To Ja h
Isto tn ie, p o sia d a n e b o g a c tw o nie uchroni czło
we jest Bogiem króla; kroi nie był bogiem sam
w ieka, je g o ro d zin y an i je g o d ó b r. Ż ad en bowiem
dla siebie! „D latego Bog. twój Bóg. nam aścił
człow iek nie m o że w y k u p ić sa m eg o siebie (Ps
ciebie olejkiem radości", dodaje psalm ista z p o
49.8-9). K iedy b o g aci g rz e sz n ic y um rą. muszą
wagą.
p o zo staw ić w szystko.
T łum aczenie „Tron Twój. o Boże" jest naj
D lateg o w tym se n sie śm ie rć w pew-ien prze
bardziej uzasadnionym rozw iązaniem ze w szyst
no śn y sp o s ó b ja k b y z ró w n u je w szelkie żywe isto
kich przedstaw ionych tu propozycji. Król D aw id
ty n a ziem i, ludzi i z w ie rz ę ta . D la każdego grób
jest określony jak o vlóhim . ale tylko ze w zględu
stanow i n ie u c h ro n n ą p e rsp e k ty w ę , chyba że jest
na Bożą o bietnicę, jak ą nosił w sobie, ze w zględu
coś, co m o że ją o d w ró c ić . G d y b y zdobycie życia
na swój urząd, sw oją dynastię o raz królestw o,
w ieczn eg o z a le ż a ło o d p ien ięd zy , w tedy bogaci
które otrzym ał jak o zapow iedź o sta te czn eg o kró
p ow inni je o sią g n ą ć . T ak je d n a k oczyw iście nie
lestwa Bożego, jakie pew nego d n ia w p ełne po
je st, p o n iew aż an i sta n o w isk o , ani m ajątek nie
siadanie obejm ie M esjasz.
u c h ro n ią n ik o g o p rz e d p o n u ry m
żniwiarzem,
czyli przed śm iercią. N a tym tle i tylko w o d n ie sie n iu do niego,
49,13-21 Czy człow iek je s t ja k bydlęta,
należy od czy ty w ać o strz e ż e n ie psalm isty, że „czło
które giną?
wiek... nic będzie trw ał" (P s 49,13), tzn. dosłow
Pow tórzony tu d w u krotnie refren (z użyciem po
w ydźw ięk ironiczny, bow iem szukając trwałości
dobnych. ale nie identycznych słów ) nie tylko
w bogactw ie i zasz c z y ta c h , człow iek skazany jest
nie „nie p rzen o cu je". D lateg o te ż tekst ten ma
dzieli psalm na dw ie głów ne części (w prow adze
na zaw ód. Ś m ierć w y zn ac za kres wszelkiego ży
nie - Ps 49,1-5; część pierw szą - P s 49.6-13;
cia. zarów no ludzkiego, ja k i zw ierzęcego, bez
część d ru g ą - Ps 49.14-21), ale zaw iera nieo cze
w zględu na wpływ y, b o g a c tw o czy w ładzę.
kiwanie pesym istyczne stw ierdzenie poró w n u ją
P o k ła d a n ie u fn o śc i w so b ie sam ym i we
ce śm ierć człow ieka d o śm ierci bydląt! Tak wńęc
w łasnym b o g actw ie je s t z a te m w ielkim szaleń
„zagadka" (P s 4 9 ,5 ), o której tu m ow a. nie przy
stw em . S ta ro te s ta m e n to w a lite ra tu ra mądroscio-
p o m in a zagadki zad anej przez S am sona. ale jest
wa zaleca c o ś w p ro st p rz e c iw n e g o , a m ianowicie
pytaniem o tajem nicę sam ego życia. Jaki jest
b o jażń P ań sk ą. Je st o n a n ie tylko początkiem
związek m iędzy życiem a śm iercią? C zy ludzkie
m ąd ro ści ( P r z 1.7), ale p o z a tym usuw a dwie
życie (i sm ierc) rożni się w jak iś zasadniczy sp o
in n e p rzyczyny lęków, o k tó ry c h m ow a w psal
só b od życia zw ierząt?
m ie: lęk p rz e d w rogiem w czasie niedoli (Ps
W ygląda na to. że psalm ista znajdow ał się
4 9 ,6 )
o ra z lęk p rz e d p rzew ag ą lu d zi b o g a c ą c y c h
w jakieś trudnej sytuacji. W chwili rozpaczy bar
się (P s 49.17-20). p rzew ag ą, k tó ra niknie w o b li
dzo łatwo zacząć porównywać swoje ciężkie p oło
czu śm ierci.
żenie z pow odzeniem i sukcesam i występnych. Ci
Je d n a k w erset 49,16 p rz y p o m in a pocieszają
pyszni ludzie, pełni pogardy do religii. chełpią się
cą praw dę, że „B óg w yzw oli m o ją duszę z mocy
swym bogactw em na oczach ludzi pobożnych.
Szeolu, b o m ię zab ierze". C h o ć psalm ista nie
C zy jed n ak taki sukces jest gw arancją, jak
m oże się poszczycić w ład zą, stanow iskiem ani
najw yraźniej myśleli owi zuchw ali grzesznicy, że
m ajątkiem , p o sia d a p ew n o ść, k tó rej nie d a się
rów nież po śm ierci zachow ają sw oje bogactw o
kupie. W ie, że g ró b nie p rzy p ieczętu je jeg o losu
i nie położy kresu n ad ziei n a d alsze życie; m oże
Bóg m oże wykupić cię z grobu i zabrać cię do
być jed y n ie m iejsce m , z k tó rego wybawi i odkupi
siebie.
go sam Bóg. N ie m a w ątpliw ości, że użyte tu sło
Zobacz również komentarz do Koh 3,19-21.
wo dusza, p o d o b n ie ja k w w ielu innych psalm ach, to sp o só b w y rażen ia zaim k a osobow ego m nie. Jeśli lu d zie i zw ierzęta są pędzeni do grobu jak owce, k tó re p asie śm ierć (P s 49,15), już
49,16 Życie po śmierci w Starym Testamencie?
w drugiej części w ersetu zarysow uje się silny kon trast, k tó ry sw e d o p e łn ie n ie znajduje w wer
Zobacz komentarz do Rdz 5,23-24; 25,8: 2 Sm
secie 16: sam Bóg w k ro czy i w ykupi tych, którzy
12,21-23; Hi 19,23-27.
się G o b o ją, z m o cy śm ierci i grobu. To nie w szystko. Bóg „zab ierze” lub „przyj m ie” tych, k tó rzy w N ieg o w ierzą „do siebie".
51,7 G rzesznik od urodzenia?
W yraz „z a b ra ć " lu b „ p rzy jąć” p o sia d a bardziej pozytyw ny se n s niż m o g łoby się wydaw ać na
C o ma na myśli Dawid, mówiąc, że zrodzony zo
pierw szy rzu t o k a. Je st o n aluzją do „zabrania"
stał w przewinieniu i że matka poczęła go w grze
H cn o ch a d o n ie b a w R dz 5,24. W pewnym m o
chu? Czy chodzi mu o to. że narodzi! się jako
m encie H e n o c h zn ik ł, p o n iew aż nagle objawi!
nieślubne dziecko, czy może o to. że małżeństwo
się Bog i z a b ra ł g o d o siebie. Je st to w yraźna za
to coś złego, a może o coś innego? Jak to możli
pow iedź tego, że w szyscy w ierzący zm artw ych
we, że Dawid zgrzeszył, będąc jeszcze w łonie
w stan ą i p o k o n a ją śm ierć. To nadzieja, która
albo w chwili urodzenia?
p rzek racza w szelk ie d o b ra i zaszczyty, które m ogą p o sia d a ć b o g aci i m o żn i tego św iata.
Tekst nie sugeruje, że Dawid był nieślubnym dzieckiem ani że popełnił jakiś grzech w momen
Ps 73,24 zaw iera p o d o b n ą myśl: „prowa
cie urodzenia. Jego wyznanie oznacza, że jest
dzisz m nie w ed łu g sw ojej rady i przyjm ujesz mię
grzesznikiem nie tylko z powodu uczynków, cze
na k oniec d o chw ały ". W y rażo n a tu ufność to
go bolesnym dowodem jest jego romans z Bat
nad zieja n a zm artw y ch w sta n ie , p o dobnie jak
szebą, ale również z samej swej natury. Był na
w Ps 49,16. D lacze g o zatem , zapyta ktoś, bogaci
znaczony grzechem pierworodnym, zanim jesz
p rzyrów nani są d o b ydląt, jeśli tekst porów nuje
cze się narodził lub zanim zdążył cokolwiek
jed y n ie w ierzący ch , k tó rzy boją się Boga i niewie
uczynić. Dawid wyznaje, że ma grzeszną naturę,
rzących, k tó rzy nie b o ją się niczego, ponieważ
która musi zostać skonfrontowana ze sprawiedli
w szelką sw ą u fn o ść p o k ład ają w bogactw ie?
wością i świętością Boga.
W o d p o w ied zi m o żn a zauw ażyć, że ludzie zajm ujący
w ysokie
stan o w isk a
Zobacz również komentarz do Rz 5.12.
i opływający
w zaszczyty p o trafią m yśleć i żyć na podobień stwo zw ierząt. „N ie zastan aw iają się" (P s 49,21).
51,13-14 kim jest duch święty
To w łaśnie z teg o p ow odu psalm wzywa „wszyst
w Starym Testamencie?
kie n a ro d y ”, „aby po słu ch ały" (P s 49,2) i szukały „ro ztro p n o ści" (P s 4 9 .4 ), chyba że chcą żyć jak
Czy należy przypuszczać, że duch święty, o któ
bezm yślne bydlęta. W śm ierci okażą się podobni
rym mowa w Psalmie 51 jest tym samym Du
do zw ierząt: zginą. Lekcja, ja k a w ynika z tej zagadki jest oczy
chem Świętym, o którym wspomina Nowy Testa m ent? Czy raczej nauka o Duchu Świętym jest
wista: nie licz n a to. że ty sam lub twoje bogactwa
teologicznie zbyt zaawansowana jak na zakres
uratują cię lub zapew nią ci życie wieczne; tylko
objawienia ukazany w Starym Przymierzu?
'¡inr\ Testament Niewiele doktryn teologicznych jest tak p o
192
nosi się to d o sta ro te sta m e n to w 'e g o wołania
mijanych w tekstach Starego T estam entu jak
0 religię se rc a - Je re m ia s z o w e g o „obrzezania
doktryna o Duchu Świętym. Nawet ci badacze,
serca" w k o n tra śc ie d o o b rz e z a n ia ciała?
którzy uwzględniają niektóre teksty starotesta-
C o m iał n a m yśli E z e c h ie l, gdy w Ez. 36,24-
mentowc jako wypowiadające się na ten tem at,
28, p o d k reślał k o n ie c z n o ś ć n ow ego serca i nowe
ograniczają się do ich krótkiego zreferow ania
go d u c h a , d o k tó reg o to fra g m e n tu prawdopo-
i wykorzystują je tylko jako odskocznię do o m ó
d o b n ie naw iązał J e z u s z ro zm o w ie z Nikode
wienia głównych argum entów, za które uznaje
m em ? S ta ry T e sta m e n t nie m ów i o osobowym
się te, jakich dostarcza Nowy T estam ent.
D uchu Ś w iętym , d o p ro w a d z a ją c y m ludzi do wia
Jeśli takie podejście jest słuszne, dlaczego
ry w M esjasza, k tó ry m iał się n a ro d z ić z rodu
Jezus oczekiwał, żc N ikodem , w .1 rozdziale
A b rah am a i D a w id a - a je d n a k D u c h z pewnoś
Ewangelii św. Jana. będzie wiedział, kim jest i jak
cią zam ieszk iw ał w ow ych starotestam entow ych
działa Duch Święty? Skąd ten „nauczyciel ży
św iętych tak sa m o ja k to w arzy sz y ł wierzącym
dowski" miał poznać tę doktrynę, jeśli Stary Te
w' N ow ym T esta m e n c ie .
stament zawiera tak m ało nauczania na ten te
W Ps 51.13 D aw id w y z n a je sw ój grzech, ja
mat? W Starym T estam encie w ystępują jedynie
kiego d o p u śc ił się z B a tszeb ą. Je g o pragnieniem
trzy przykłady użycia pełnego w yrażenia „duch
było sta n ą ć p rz e d B ogiem z czystym sercem
święty": w Ps 51,13 oraz w Iz 63.10 i 11. N ajbar
1 d u ch em . Bał się. że Bóg m o ż e o d e b ra ć mu za
dziej powszechnym term inem hebrajskim jest
m iesz k u ją ceg o i d z ia ła ją c e g o w n im D u ch a Świę
słowo m ali, pojawiające się 378 razy i tłu m aczo
tego. D aw id p ra g n ą ł, ab y B óg o d n o w ił w nim
ne jako „wiatr", „duch", „kierunek", „strona"
„ducha n iezw y cięż o n eg o " ( P s 51.12). Obawiał
oraz jako kilka innych pojęć.
się u traty B ożego D u c h a Ś w ięteg o , p o niew aż od
Najczęściej wyrazem „duch" posługuje się
szedł od Boga na sk u te k g rz e c h u cudzołóstw a
trzech głównych proroków. Term in riiah pojawia
i p o d stę p n eg o , z b ro d n ic z e g o d z ia ła n ia wobec
się 52 razy u Ezechiela, 51 razy u Izajasza i 18
m ęża Batszeby, U riasza , w c zasie, gdy Batszeba
razy u Jerem iasza. Szczególnie ważny jest w erset
ok azała się być b rz e m ie n n ą . W k o ń cu wyznał
Ez 37,1-14, który opisuje życiodajną m oc ducha
sw'ój g rzech i zaczął o d c z u w a ć głęb o k i duchowy
Bożego w Dolinie Suchych Kości. Tylko duch
głód o ra z p rag n ien ie p o je d n a n ia się z Bogiem.
Boży m oże przywrócić do życia naród taki jak Izrael, który przestał istnieć.
N iek tó rzy m o g ą z a o p o n o w a ć : „Jeśli wierzą cy w S tarym T e sta m e n c ie p o sia d a li ju ż Ducha
Jakie zatem było działanie D ucha Św iętego
Św iętego, d laczeg o k o n ie c z n e było w ydarzenie
w Starym Testam encie? Czy D uch w Starym
P ięćdziesiątnicy?” N ajlep szej o d p o w ied zi na to
Przymierzu ogarniał poszczególne osoby na
pytanie udzielił G eo rg e S m e a to n . k tó ry stwier
krótki czas w celu usposobienia ich do wykona
dził, że: „ (D u c h Św ięty] m u siał się u k azać w spo
nia jakiegoś zadania, podczas gdy w Nowy m Te
sób uroczysty i w idzialny, z o b jaw ien iem się wi
stam encie zamieszkiw ał w w ierzących, jak twier
dzialnych skutków , p o d o b n ie ja k było w przypad
dzili niektórzy? Jeśli tak, oznacza to. że święci
ku C h ry stu sa, tak , aby w szyscy Ż y d zi m ogli tego
Starego Przymierza stali się członkam i rodziny
d o św ia d czy ć"1'1. Ś w ięto P ię ć d z ie sią tn ic y było wi
Bożej jedynie poprzez, przestrzeganie zasad
dzialnym i p o tężn iejszy m n iż d o ty c h c z a s obja
i przykazań Tory. Jak jednak m ożna to pogodzić ze słowami napom nienia, jakiego Jezus udzielił Nikodemowi przed swoją męką, napom nienia zakładającego znajom ość D ucha Świętego jedy
14 G eo rg e S m ea to n , T h e D octrine o f th e H oly Spirit.
nie na podstawie Starego Testam entu? A jak od
2 wyd. (E d in b u rg h : T & T C la rk . 1889), s. 4 9 .
Psalmy
wieniem osoby i d zielą D u ch a Św iętego (por.
niejszą. (W krytyce tekstu stosuje się zasadę wy
Jl 3,1; w p o ró w n an iu d o p o p rz e d n ic h wylań była
boru „lekcji trudniejszej", wychodząc z założenia,
to praw dziw a „ulew a" D u c h a ). Był to początek
że kopiści zwy kle „poprawiali" tekst, wybierając
pełnego d o św ia d c z e n ia D u c h a Św iętego. W koń
wersję prostszą albo łatwiejszą do przyjęcia). Tak
cu, D uch Święty, p o d o b n ie ja k Bóg O jciec i Syn,
więc Duch Święty był obecny w życiu wszystkich
istnieje o d w ieczn ie. W p ierw szy m etap ie dziejów
wierzących epoki Starego Testamentu.
Duch Święty nie był o g ra n ic z o n y w sw oim dzia
D uch Święty faktycznie przynosił nowe ży
łaniu i nie p o zo staw ał w sta n ic bezczynności.
cie wierzącym żyjącym według zasad Starego
Jednak P ię ć d z ie sią tn ic a isto tn ie zapoczątkow ała
Przym ierza i osobiście w nich zamieszkiwał. Jed
pełniejszą relalizację tego, c o działo się ju ż
nak tak jak Kalwaria była konieczna, pomimo
wcześniej.
lego. że życie i dzieło Jezusa były zapowiedziane
Tym n iem n iej, p ew n e tek sty N ow ego T esta
w Starym Testam encie, potrzebna była również
m entu zdają się su g ero w ać, że p o jaw ienie się D u
Pięćdziesiątnica, pom im o tego, że owoce działa
cha Św iętego, k tó ry z a m ieszk u je w sercu w ierzą
nia D ucha Świętego były już obecne w Starym
cego je s t z u p e łn ie n o w ą c e c h ą ery ew angelicznej.
Przymierzu.
Szczególnie w y m o w n e są p o d tym w zględem
W łaśnie dlatego Dawid bał się utraty Ducha
fragm enty J 7,37-39; 14.16-17 o ra z 16.715. Jednak
Świętego. Nawet jeśli jednym z darów Ducha
w iększość egzegetów z p ew n o ścią przyzna, iż
Świętego był dar rządzenia - dar, który został
w J 3,5-10 Je z u s sa m su g eru je, że jeszcze przed
udzielony, u następnie zabrany jego poprzedni
Jego śm iercią n a krzyżu w ierzący m ogą dośw iad
kowi, królowi Saulowi - wydaje się. że Dawid
czyć zbaw czego d z ia ła n ia D u ch a Św iętego. Kie
m artwił się nie tylko z powodu ewentualnej utra
dy Je zu s uczył u czn ió w ja k się m odlić, powie
ty zdolności rządzenia w Jerozolim ie. Jego oba
dział: J e ś l i ... u m iecie d aw ać d o b re d ary swoim
wy dotyczyły raczej utraty pocieszającej obecno
dzieciom , o ileż b ard ziej O jciec z nieba da D u
ści i pom ocy sam ego Paraklcta. Byłoby to rów no
cha Św iętego ty m , k tó rzy G o pro szą" (Ł k 11,13).
znaczne z odcięciem od łaski Bożej obecności.
N ajw yraźniej ów d a r był ju ż d o stę p n y jeszcze
Zobacz również komentarz do Iz 63,10-11.
przed Z esłan iem D u c h a Św iętego. Z e w szystkich tek stó w cytow anych w tej dys kusji, n ajw ażn iejszy je s t frag m en t J 14,17: „Wy
51,18-19.21 Czy Bóg pragnie ofiar?
G o zn acie, p o n iew aż u [para] w as przebywa i w was b ęd zie”. W k o p iow aniu rękopisów Ew an
Podczas lektury Psalmu 51 zdumiewa fakt. że
gelii istnieje siln a trad y cja odczy tyw ania czasow
Bog nie chce, aby Jego czciciele składali mu ofia
nika ¿n r ja k o czasu teraźn iejszeg o (tak tłum aczy
ry. Biorąc pod uwagę obszerne i wprost przeciw
Biblia P o zn ań sk a) zam iast czasu przyszłego.
ne zalecenia na ten tem at zawarte w Księdze
Obie form y, estai o ra z esti, łatw o ze sobą pom y
Kapłańskiej, nie sposób uniknąć pytania o to. co
lić, jed n ak , zd an iem B. F. W estcotta, wydaje się.
miał na myśli psalm ista, wydaje się bowiem, że
że form a czasu teraźn iejszeg o raczej nie jest po
jego wypowiedź stanowi ich wyraźne zaprzecze
prawką i p raw d o p o d o b n ie stanow i lekcję tru d
nie. Czyż Bóg nie przykazał, aby w Jego domu składano ofiary? Nie jest to jedyny tekst, który stwarza prob lem w tym względzie, istnieje szereg innych teks
Pclniejsze om ów ienie tego zagadnienia moZna zna leźć w: W a ller C . K a ise r Jr.. Toward Rediscovering the
tów zawierających podobnie krytyczne wypowie
Old Testament (G ra n d Rapids. M ich.: Zondervan.
dzi na tem at ofiar oraz innych rytuałów, takich
1987). s. 135-MI.
jak post. Niektóre z nich to I Sm 15.14-22:
Stan Testament
194
Jr 7.21-23: Oz 6.6: M i 6.6*8 i Z a 7.4-7. W każdym
cielce na Tw oim o łta rz u " (sło w o d o d a n e w wer
/ tych tekstów wydaje się. żc Bóg odrzuca akty
secie p rzez a u to ra ).
zewnętrzne i rytualne przejawy kultu, szczegól
P ro b le m u , jak i w y n ik a z pow yższych teks
nie w postaci ofiar. Mylilibyśmy się jed n ak , są
tów nie d a się ro z w ią z a ć w sp o s ó b , jaki kiedyś
dząc. że jest to absolutne odrzucenie w szelkich
z a p ro p o n o w a n o (tz n . p rz e su w a ją c czas powsta
aktów kultu, jakich Bóg wcześniej wym agał
nia praw a na w iek V lub IV p rz e d C h r.), ale zwra
w ramach przym ierza Mojżeszowego.
cając uw agę na ciąg łe w ezw a n ia, w których Bóg
Niektórzy próbowali osłabić napięcie wyni
d o p o m in a się, by lu d zie n a jp ie rw o d d a li mu swo
kające z tego rodzaju tekstów, tw ierdząc, że zale
je serce i życie w ak cie s k ru c h y i w d u c h u pokory,
cenia na tem at składania ofiar pojawiły się do p ie
zanim za c z n ą o b c h o d z ić św ię ta i szabaty, prakty
ro później; nie pochodziły one od M ojżesza, jak
kować p o sty i sk ła d a ć ofiary.
można wnioskować na pierwszy rzut oka. i jak
N a p rzy k ład Izajasz d o m a g a ł się. aby ludzie
uważała w iększość konserwatywnych egzegetów.
zap rzestali sk ła d a n ia ofiar, g ro m a d z e n ia się na
Przyjęcie takiego rozwiązania to jed n ak zbyt wy
o b ch o d y św iąt i m o d litw y ( I z i . 11-15); zamiast
soka cena za szybkie pogodzenie dostępnych
tego, w ołał, m ieli s ta n ą ć p rz e d B ogiem z czysty
przekazów. Gdyby prawo faktycznie zostało
mi rękam i i czy sty m se rc e m . G d y b y tylko Izraeli
stw orzone później (w V w ieku przed C hr.)
ci zw rócili się n a jp ie rw d o B oga i u czciw ie zaczę
z pewnością autorzy ksiąg, lub nawet ich redak
li z N im ro zm aw iać, w tedy, c h o ć b y ich grzechy
torzy (jeśli tacy byli), nie byliby aż tak nieuw aż
były ja k sz k a rła t, m ogłyby w y b ieleć ja k śnieg (Iz
ni. by zignorować fakt. że w ten sposób stw orzyli
1.16-18). W ted y Bóg m ó g łb y p rz y ją ć ich ofiary,
problem. M usiało istnieć jakieś inne w yjaśnie
tak sa m o ja k przyjął o fiarę D a w id a za grzech po
nie. które było jasne i zrozum iałe dla w cześniej
pełn io n y z B a tszeb ą po tym , ja k D aw id okazał
szych czytelników.
sk ru ch ę. R ytualizm religijny n igdy nie zastąpi
Takie rozwiązanie m ożna znaleźć w' postaci ciągłych nawoływań, jakie płyną z kart Starego Testam entu, w których autorzy biblijni wzywają
czystości serca. Z o b a cz rów nież k o m e n ta r z do R dz 4.3-4: 1 Sm 15,22; K oli 7,16-18.
do nawrócenia serca. W łaśnie o to sam o chodzi w Psalmie 51. Jaki sens m iało składanie ofiar, je śli nie były one w yrazem ducha skruchy i praw
55,16 N ien aw iść w obec nieprzyjaciół?
dziwej pobożności'.' Bóg zawsze spogląda na po stawę serca dawcy, nawet w Starym T estam encie,
Z obacz ko m en ta rz do Ps 137,8-9; 139,21.
zanim zwróci uwagę na dar. ofiarę czy wyrazy uwielbienia. Jak ktoś nieczysty m oże złożyć czy stą ofiarę? Stwierdzenie zawarte w Ps 51,18 jest uzupeł
59,6.11-14 N ien aw iść w obec nieprzyjaciół?
nione dopowiedzeniem w w ersecie 19. Z anim Bóg zechce przyjąć jakiekolwiek ofiary z owiec,
Zobacz ko m en ta rz do P s 137,8-9; 139,21.
kozłów czy byków, najpierw pragnie daru w po staci skruszonego ducha i pokornego serca. Bóg nigdy nie gardzi sercem skruszonym . D latego też
6 8 ,1 2 Kto w ypow iada słow o?
Bóg życzliwym okiem patrzy na ofiary składane przez kogoś takiego, jak wynika z Ps 51.21: „Wte
Być m oże wiciu z n a s p a m ię ta w spaniały refren
dy będą Ci się podobać prawe ofiary, dary i cało
z M esjasza H aendla, k tó ry o p a rty je s t na tym
palenia |sprawiedliwych], wtedy będą składać
psalm ie. R ozbrzm iew a ta m g łośna a k la m a c ja :
„Pan w ypow iada stow o d o zw iastunów pom yśl
wiera się w słowie obietnicy, było też treścią prze
nych nowin: «W ielkie w ojsko»”. R zeczą m niej
kazu skierow anego do wielkiej rzeszy zw iastu
oczywistą m o że być fakt, że w erset ten to przy
nów.
kład trudnej m ow y dla tych. k tórzy sądzą, że Pis
Jak ju ż w spom niano, wydaje się. że zw iastu
mo Święte w yłącza kobiety z posługi głoszenia
nam i dobrej nowiny ( h a n fffa ś fr ó t) były kobiety,
Słowa. Z tek stem tym łączą się dw ie głów ne kwe
poniew aż hebrajski imiesłów m a form ę rodzaju
stie: ( I ) Jak ie to słow o z o sta ło ogłoszone? o raz
żeńskiego liczby m nogiej. Bóg um ieścił swoje
(2)
czy zw iastu n am i now iny były kobiety?16
słowo w ustach zw iastunek: słowo obietnicy
Pierw szy p ro b lem nie p rzy sp arza aż takich
i m ocy w obliczu wrogiego św iata. Jako takie,
trudności. U żyty w tym k o n tek ście w yraz „sło
słowo to jest bliskie tem u, co znajdujem y w Iz
wo" ( ’ó/ner) z p ew n o ścią nie o z n a c z a po prostu
40.9,
w iadom ości o w łaśn ie o d n iesio n y m zwycięstw ie.
głosicieli należała wielka liczba osób. Jest to
Jest to słow o Boże, tz n . alb o o b ie tn ic a (P s 77,9).
z pew nością zapow iedź tego. co Bóg m ial d o k o
albo
p o lecen ie,
k tó rem u
tow arzyszy
a szczególnie w Jl 3,1-2. D o grona owych
Boża
nać w dniu Pięćdziesiątnicy i co od tam tej chwili
moc (H a 3 ,9 ), alb o też słow o Boże, które gdzie
dokonuje się dzięki wielkim zastępom m isjona
indziej p o ró w n an e je s t d o p o tężn eg o g rzm o tu
rzy, w śród których było tak wiele kobiet.
albo głosu trąb y lub rogu (P s 68,34: Iz 30,30: Za 9,14). D aw niejsi k o m e n ta to rz y w w yrazie słowo wi dzieli naw iązanie d o g ło sz en ia Ew angelii, praw
69,23-29 N ienaw iść wobec nieprzyjaciół?
d o p o d o b n ie łącząc ten tek st b e z p o śre d n io z Iz 40.9.
Taki se n s d o b rz e p asu je d o k o n tek stu Izaja
Z obacz kom entarz do Ps 137.8-9: 139.21.
sza, je d n ak w tym p rz y p a d k u nic m a żadnego w yraźnego o d n ie sie n ia d o g ło sz en ia d o b rej now i ny czy E w angelii. Byłoby to je d n a k p rzejaw em red u k cjo n izm u ,
73,3-12 Czy niegodziwi cieszą się pom yślnością?
gdyby sens teg o w y razu o g ra n ic z a ć , ja k niestety często się robi. d o o k rzy k u w ojennego. C o praw
Psalm 73 porusza problem , który często z a sta n a
da, to k o biety w iodły p ry m w tw o rzen iu pieśni
wiał lud Boży. W zasadzie ch o d zi tu o dw ie p o
o zw ycięstw ie i w y raz „zw iastu n i" użyty jest
w iązane ze sobą kwestie: d laczego ludzie p o b o ż
w rodzaju żeń sk im . T rzeb a p a m ię ta ć , że kiedy
ni tak często cierp ią i d laczego ludzie bezbożni
Izrael p o k o n ał fara o n a. D e b o ra i B arak zadali
wydają się opływ ać w d o sta te k ?
klęskę S iserze, Je fte o d n ió sł zw ycięstw o nad Am-
Psalm 73 to je d e n z klasycznych p rzed sta
m onitam i, a D aw id zabił G o lia ta , kobiety pierw
wień tego podw ójnego pytania. C o w ięcej, psal
sze śpiew ały p ieśń zw ycięstw a.
m ista tak otw arcie opisuje sw oje rozterki, że czy
Je d n a k nie w ydaje się. aby je d y n ą rzeczą,
telnik m oże w niknąć głęboko w jeg o duszę, p o
którą p salm ista m iał na m yśli, była pieśń zwycię
dążając a ż na skraj rozpaczy w yw ołanej rozw aża
stwa p o ch o d ząc a o d Boga. W yraz len o d n o si się
niam i tej bolesnej kwestii. Je d n a k psalm ista
rów nież d o słow a obietn icy , co o tw iera zakres
w jed n ej chwili odzyskuje rów now agę: zmienia
odniesień tego tek stu . D lateg o w szystko, c o za
swój sp o só b m yślenia i w ten sp o so b chroni sie bie sam ego o raz tych, którzy czytają psalm od p ogrążenia się w rozpaczy. Ja k wiele innych psal
16 Na przykład w przekładzie B ib lii Poznańskiej użyty jest żeński odpow iednik tego słowa: „zw iastu nki”
mów. tak i ten zaczyna się od wniosku końcowe
(przyp. tłum.).
go. Ostatecznie rozwiązanie problemu nie jest
'
196
wynikiem jakiegoś konkretnego podejścia apologetycznego. ale następuje poprzez rozw ażanie dobroci Boga (P s 73.1).
ma prowadzić do zrozumienia (Ps 73,17). Takie zrozumienie może pomóc nam odzyskać równo wagę ducha.
Droga, która doprow adziła Asafa. psalm istę,
L udzie z a m o ż n i, zdrow i i pyszni nic zdają
do tego w niosku, jest rów nie w ażna. P om im o
sobie spraw y, że stą p a ją „p o śliskiej drodze" (Ps
właściwego postępow ania na p oczątku. A sa f za
73.18). N ie są w-calc tak w o ln i, ja k im się wydaje.
gubił się. rozglądając się wokół siebie, ale w koń
W szystko, co m ają je s t ty m czaso w e i stanow i po
cu znow u pow rócił d o Boga. Jego p o d ró ż om al
życzkę u d z ie lo n ą im p rz e z B oga. P rzeciw w agę d la tej n iep ew n ej sytuacji sta
nie doprow adziła go do katastrofy. A saf przedstaw ia nam niezw ykle sugestyw-
nowi w iern a d o b ro ć B oga. k tó ry bierze za rękę
ny obraz tych. których świat nazywa ludźm i suk
tych. którzy m u ufają (P s 7 3 ,2 3 ) i prow adzi ich
cesu: opisuje ich sytuację życiową („dla nich nie
( Ps 73.24). „P rz y jm u je sz m ię na k o n iec do chwa
ma żadnych cierpień '), ich zdrow ie („ich ciało
ły" (P s 73.24).
jest zdrowe, tłuste") ich obow iązki („nic doznają
P ro b le m
ludzkich u trap ień "), ich arogancję („ich naszyj
i c ie rp ie n ia
p o m y śln o ś c i w ierzący ch
ludzi n a le ż y
nieprawych rozpatryw ać
nikiem jest pycha, a p rzem oc szatą, co ich o dzie
w św ietle d o b ro c i B oga. k tó ry o so b iśc ie przeby
w a") o raz ich niew rażliw ość na zło („ich n iep ra
wa i ro zm aw ia ze sw ym i d z ie ć m i i k tó ry ostatecz
wość p ochodzi z n icczułosci").
nie d o p ro w ad zi n a s d o sw ojej chw ały. N atom iast
Jakby tego było m ało. psalm ista słyszy, jak
p o m y śln o ść b e z b o ż n y c h je s t k ró tk o trw ała, kie
owi ludzie, pełni pychy i chełpiący się swym bo
dy p atrzy się n a n ią z B ożej p erspektyw y. To ich
gactw em i zdrow iem zadają szydercze pytania:
sto p y k ro c z ą p o śliskiej d ro d z e , a nie stopy
„Jakże Bóg m oże w idzieć, czyż N ajw yższy p osia
w ierzących. C i. k tó rzy w ie rz ą , osiągają zrozu
da wiedzę?" ( Ps 73,11). C o za blużnierstw o! In
m ienie B ożej d o b ro c i p o d d a c h e m św iątyni Pań
nymi słowy ludzi ci m ówią: „Nie o b ch o d zi nas.
skiej.
co m ów isz o Bogu. D ajem y sobie całkiem dob rze
L udzie nieg o d ziw i is to tn ie c z ę s to cieszą się
radę b ez N iego i Jego pom ocy! N ic złego n am się
p o m y śln o ścią, p rz y n a jm n ie j p rz e z pew ien czas;
nic dzieje: p o p atrz tylko na niektórych z was.
je d n a k sp raw ied liw i b ę d ą trw a ć n a wieki. 1 to
którzy m ówicie, że Bóg istnieje. Jeśli tak jest. dla
w łaśnie o ni b ę d ą zaw sze d o św ia d c z a ć Bożej do
czego wam nie pom aga? D laczego nie pow odzi
broci.
wam się przynajm niej tak dob rze jak nam ?"
Z o b a cz rów nież k o m e n ta r z do Ps 37,25-26.
Takie drw iny są irytujące i tru d n e do zniesie nia. T rzeba jed n ak pow iedzieć, że zastanaw ianie się nad tym problem em i przeżyw anie w zw iązku
7 3 ,2 0 Czy Bóg śp i?
z tym wątpliw ości, nie jest grzechem ; n ato m iast grzechem jest zap o m inanie o dobroci
Boga
Z obacz ko m en ta rz do P s 44.24-27.
i o tym . czego nauczyliśm y się w d o m u Bożym o końcu, jaki czeka takich prześm iew ców . Takie postępow anie jest przejawem krótkow zroczności w obliczu problem u, który należy rozw ażać w dłuższej perspektyw ie i o stateczn ie prow adzi jedynie do zazdrości (P s 73,3) i przygnębienia (P s 73.16). Aby zyskać zrozum ienie. A saf udał się do świątyni B ożej'7. Religia nie jest opium dla ludu;
" W edług p rz e k ła d u B iblii P o z n a ń s k ie j; w Biblii Tysiąc lecia je st: „ w n ik n ą łem w św ięte s p raw y B oże" (przyptłu m .).
197
Psalm)
73,24 Życie po śm ierci w S tarym
Zarówno w hebrajskim, jak i w ugaryckim wyraz
T estam encie?
yam oznacza „morze”, tak więc świat realny i mi tologiczny łączy to samo stowo. Różnica widocz
Zahacz k o m e n ta rz do R d z 5,2.1-24; 25,8; Hi
na jest jedynie na podstawie kontekstu i sposobu
19,23-27; Ps 49,13-21; K oh 3,19-21.
użycia. Biorąc pod uwagę kontekst Psalmu 74. w któ rym mowa jest o wielu głowach i o Lewiatanie.
74,13-14 M ito lo g ic z n e zm ag an ia
całkiem możliwe, że psalmista zapożyczył te ter
wielkich p o tę g ?
miny z tradycji kananejskiej i mitologicznej, nie chcąc przy tym w żaden sposób potwierdzać
W Piśmie Świętym o b razo w anie nie należy oczywi
prawdziwości mitu. Jeśli Bóg mógł rozdzielić
ście do rzadkości, szczególnie w poezji biblijnej.
wody w czasie ucieczki Izraelitów, czyż nie może
Kiedy jed n ak ow o o b razo w anie zawiera aluzje do
przyjść z pomocą Izraelowi w obecnym czasie uci
mitologii, tak ja k to m a m iejsce w Psalm ie 74. moż
sku? O to właśnie chodzi autorow i psalmu.
na się zastanaw iać n ad sensem takich zabiegów.
W wersecie 13 psalmista wspomina, że Bóg
Czyżby Pism o Św ięte sugerow ało, że świat mitolo
„skruszył głowy smoków na morzu", gdzie „smo
giczny to część rzeczyw istości? A m oże przywoła
ki" to nazwa oznaczająca „[potwory] morskie"
ne obrazy ju ż w m o m en cie pow stania tekstu były
(yam ). Według ugaryckiego tekstu 67.3 (ok. 1400
odlegle zaró w n o p o d w zględem czasowym, jak
przed C hr.). potwór ten mial 7 głów. Wcześniej
i funkcjonalnym o d swych pierwotnych konotacji
sze cylindryczne pieczęcie z Mezopotamii przed
i psalm ista użył ich całkiem naturalnie, podobnie
stawiają siedmiogłowe smoki atakowane przez
jak w yrażeniam i p o ch o d zen ia m itologicznego po
bogów tej krainy.
sługujemy się w języku w spółczesnym . W P salm ie 74 p sa lm ista p róbuje przekonać
Bóg „zmiażdżył łby Lcwiatana" (Ps 74,14). Postać Lewiatana pojawia się w Starym Testa
Boga. że p o w in ien za d z ia ła ć w im ieniu Jerozoli
m encie jedynie 6 razy. często jako symbol Egip
my, tak ja k w p rz y p a d k u zw ycięstw a nad siłami
tu. W tekście ugaryckim ów potwór był znany
zła, które, ja k są d z ą n iektórzy, d o k o n ało się przy
pod nazwą Lotan. jednak w Ps 74,13-14 pojawia
p o czątk u stw o rz e n ia w szechśw iata.
się wraz z innymi potworami, takimi jak Yam
W yrażając sw ą p ro śb ę, p o eta stosuje język
i Tannim.
an alo g iczn y d o języ k a używ anego w m itologicz
Gdyby chciec utożsam ić Lewiatana z jakim ś
nych te k sta c h z U g ary t (o d m ia n y języka kana-
znanym stworzeniem, w'tedy najbardziej prawdo
nejskiego, k tó reg o słow nictw o i pisow nia były
podobnym odpowiednikiem byłby krokodyl (Hi
b ard zo p o d o b n e d o języ k a hebrajskiego). D o
41). Lewiatan pływa w wielkim i szerokim m o
strzegając siln e w pływ y m itologii ugaryckiej, wie
rzu, jakie stworzył Bóg (Ps 104.25-26). Ma skórę
lu bad aczy w sp ó łczesn y ch uw aża, że aluzja do
pokrytą łuskami (Hi 41,7.15-17) i straszne zęby
ro zd zielen ia m o rz a to o d n iesie n ie d o pradaw
(Hi 41,14). Jednak trudno powiedzieć, czy wielo
nych potęg. Je d n a k całkiem m ożliw e, że chodzi
głowy Lewiatan z Psalmu 74 to jeden z mitycz
tu o ro zd zielen ie M o rza C zerw onego (a raczej
nych stworów czy jedynie mitologiczna nazwa
„M orze S ito w ia”18) w czasie wyjścia z Egiptu.
określająca zwykłego krokodyla. Jeśli obrazy te nie pochodzą ze źródeł pogańskich, wtedy wspo mnienie o „głowach Lewiatana” może byc aluzją historyczną, nawiązaniem do ciał egipskich żoł
11 Tłum aczenie nazwy Yani S u f występującej w manu
nierzy wyrzuconych na brzeg po tym, jak pochło
skryptach hebrajskich (przyp. tłum.).
nęły ich fale M orza Sitowia.
198
Stan- Testament
Osobiście skłaniam się bardziej ku poglądo wi. że słowa te miały pierwotnie konotacje mito
82,1 Bóg przewodzi w zgrom adzeniu bogów?
logiczne. ale w kontekście biblijnym zostały po zbawione wszelkich
podtekstów mitycznych.
To dziwne, gdy w Piśm ie Świętym napotykamy
W psalmie użyte są jako słowa o sile hiperpolicz-
na tekst, który na pierw szy rzut oka potwierdza
nej, sugerujące moc Boga, który potrafi sobie
istnienie innych bogów poza Jahw e. Śpiewak
poradzić z lak wielkimi potęgami, a w szczegól
A saf widzi Boga w' w ielkim zgrom adzeniu i wy
ności przywodzą na myśl cudowne wybawienie,
dającego sądy pośro d k u „bogów ”. Czyżby ten
jakiego Bóg dokonał podczas wyjścia z Egiptu
nieocenzurow any fragm ent był dow odem na po-
i przejścia przez Morze Sitowia. Pismo Święte
liteizm?
odwołuje się do tych obrazów pochodzących
Przed naszym i oczam i rozgryw a się scena
z odległego świata mitów, nie dając jednak naj
w sali sądowej. R ozpatryw ana jest wiaśnie za
mniejszych podstaw, by przypuszczać, że auto
wsze aktualna i drażliw a kw estia ludzi występ
rzy biblijni w nie wierzyli19. Zobacz również komentarz do Hi 4 0 ,15; 4 1.1.
nych i niespraw iedliw ości, które wydają się ucho dzić im na sucho. P rzedstaw ienie Boga p ośród „bogów" (po hebrajsku *lólum) nie je s t ró w noznaczne z uzna
78,13 Co się stało z Morzem
niem bóstw pogańskich ani potw ierdzeniem ist
Czerwownym?
nienia innych istot nadprzyrodzonych podob
Zobacz komentarz do W) 14.21.
do ziem skich sędziów i strażników Jego prawa,
nych do Niego; w rzeczyw istości Bóg zwraca się których ustanow ił jak o sw oich przedstawicieli. N asz Pan polega na nich jak o na urzędnikach
78,18-31 Kara za prośbę o pokarm?
sprawujących sądy w państw ie ustanowionym przez Boga. oczekując, że p o p rzez swoją posługę
Zobacz komentarz do Lb 11.31-34.
będą łagodzić i zm niejszać niesprawiedliwości i przem oc, jakie przynosi życie. Użycie słowa ylóhim nie jest wcale aż tak
78,58 Zazdrosny Bóg?
niezwykłe, jak m ożna by początkow o przypusz czać. Inne fragm enty biblijne opisują grupę izra
Zobacz komentarz do Na 1,2-3.
elskich władców i sędziów jak o przedstawicieli Boga na ziemi. Wj 21,6, stosując to sam o słowo, nakazuje niewolnikowi, który z w łasnej woli chce
79,6.12 Modlitwa o pomstę?
pozostać niewolnikiem , aby stawił się „przed sę dziam i”20. Podobnie Wj 22,7 zaleca właścicielo
Zobacz komentarz do Ps 137.8-9; 139,21.
wi dom u, który tw ierdzi, że został okradziony, nawet wtedy, gdy nie zn aleziono złodzieja, aby „stawił się przed sędziam i". Używając tego sa m e go wyrazu, w Ps 138.1 psalm ista stwierdza: „Będę Cię sławił, [Panie], z całego m ego serca, (...)
'* Więcej przykładów bibiljncgo zastosowania takich obrazów można znaleźć w: Elntcr B. Smick. Mythology and the Book oj Job. Journal of Evangelical Theological Society" 13(1970). s. 101-108.
--------------------------:i1 W polskich przekładach: „przed Bogiem" (przyptłum.).
Psalmy
199
będę śpiewa) Ci w obec aniołów"-’1 (lepiej byłoby
z nimi Bóg nie oznacza, że posiadają oni naturę
przetłum aczyć jak o „władców" lub „sędziów").
boską, będącą wyłączną cechą Trójcy Świętej.
Dlatego też nie pow inno dziwić, że w Ps
Jest to po prostu przypadek, gdzie określenie
82.1 to sam o słowo pojaw ia się w odniesieniu do
*lóhim spełnia podwójną funkcję, odnosząc się
władzy wykonawczej lub sądowej, ani że słowo to
nic tylko do Boga. ale także do specjalnie przez
kiedyś przetłu m aczo n o jako „bogowie”. C o wię
niego ustanowionych przedstawicieli, wyznaczo
cej. werset Ps 82,6 nie pozostaw ia tu żadnych
nych do pełnienia konkretnych zadań.
wątpliwości, nazyw ając
„bogam i" wszystkich
wierzących, którzy są „synam i Najwyższego". W J 10,34, gdy o sk arżo n o Jezusa o bluźnicrslwo. On odw ołał się do Ps 82,6 mówiąc: „Czyż
102,26 Czy jest to tekst poetycki, przenośny czy historyczny?
nic napisano w waszym Prawie: Ja rzekłem: Bo gami jesteście?” W ten sposób. N asz Pan wyka
Zobacz komentarz do Rdz I - 2.
zał, że tytuł ten m ożna stosow ać do niektórych ludzi, „do których skierow ano słowo Boże" (J 10.35), dlatego też nic m ożna wysuwać po
105,23-25 Czy Bóg jest sprawcą zła?
bieżnych zarzutów przeciw ko Jego roszczeniom do boskości. Istniał uzasadniony powód, aby sło
Zobacz komentarz do Wj 9.12.
wem 'lóhim nazyw ać ludzi, którzy otrzymali od Boga specjalnie
przygotow anie do pełnienia
posługi stróży praw a i głosicieli słowa pośród
106,28-31 Czym Pinchas zasłużył na
ludu.
pochwałę?
W raz
z
m om entem
w ydania
polecenia
w Rdz 9,6 Bóg przeniósł na ludzkość egzekwo
Zobacz komentarz do Lb 25,7-13.
wanie Jego osobistych prerogatywów rozporzą dzania życiem i śm iercią, nadając ludzkiej wła dzy urząd „noszenia m iecza”. Bóg przeniósł wy
106,34 Wytępisz je!
konywanie Jego władzy na tych podległych Mu „bogów". Nie zrezygnował przy tym ze swego
Zobacz komentarz do I Sm 15,18.
ostatecznego auto ry tetu i władzy. Teraz Bóg spraw uje sąd nad owymi sędzia mi, poniew aż wszystkie ich czyny są Mu znane.
109,6-12 Modlitwa o pomstę?
Pytanie płynące z wysokości boskiego majestatu brzmi: „D okądże będziecie sądzić niegodziwie
Zobacz komentarz do Ps 137,8-9; 139,21.
i trzym ać stronę występnych?” To jest owo wiel kie zgrom adzenie, którem u przewodniczy Bóg i to do nich skierowane jest pytanie o brak troski
137,8-9 Wezwanie do zemsty?
w rozpatryw aniu skarg sierot i uciśnionych. Nie ma tu jednak ani śladu wiary w istnienie wielu bogów czy bogiń. Również dialog, jaki prowadzi
W ielu w ierzących o delikatnym sercu czytało te słowa ze zgrozą i głębokim smutkiem. Zupełnie nie potrafią wytłum aczyć, jak można okazywać taką złą wolę, m ściw ość i radość z cudzego cier
11 Wg Biblii W arszawskiej: „wobec bogów" (pr/.yp. dum .).
pienia, szczególnie cierp ien ia dzieci. Jak można p og odzić
łagodność
początkowych
wersetów
Stan Testament
200
t wezwaniem do tak brutalnej zem sty w końco
urząd stają się głów nym c e lem tych ataków , które
wych słowach psalmu?
były ró w n o z n a c z n e z a ta k ie m n a Boga i Jego kró
W sumie istnieje jedynie 18 psalm ów zawie
lestwo!
rających przekleństwa i złorzeczenia. Te osiem
To stra sz n e , gdy się p o m y śli, że człowiek
naście psalmów składa się z 368 wersetów,
uczciw y m oże, o d cz a su d o c z a s u , ro b ić niewiele
z. których jedynie 65 wyraża tak negatyw ne uczu
lub w'ręcz nie p o d e jm o w a ć ż a d n e g o działania
cia. Psalm 137 to zaledwie jeden z sześciu psal
w o b liczu zła. J e d n a k w tych p sa lm a c h m am y do
mów, które pow szechnie zalicza się do pslam ów
czy n ien ia z sy tu a c ją o d w ro tn ą . Z a w a rte w nich
złorzeczących. Są to Psalmy 55, 59. 69. 79, 109
m odlitw y w yrażają silny w s trę t w o b ec grzechu
i 137. W psalmie brak inform acji o autorze i nic
i p rag n ien ie u jrz e n ia ch w ały B ożego imienia
posiada on tytułu; jednak opisana scena rozgry
i Jego spraw y. D la te g o ci. p rz e c iw k o którym owi
wa się „nad rzekami Babilonu". A utorstw o Psal
św ięci w ystępow ali w sw o ic h m o d litw ach byli
mu 79 jest przypisane Asafowi: pozostałe cztery,
o d rażający m u c ie le ś n ie n ie m niegodziw ości.
zgodnie ze zam ieszczonym i tytułam i, wyszły
P oniew aż D aw id stw o rzy ł z n a c z n ie więcej
spod ręki Dawida. O kreślenie złorzeczące m oże
psalm ów z ło rz e c z ą c y c h
być mylące, jesli nie jest traktow ane jako prośba
trzeb a zauw ażyć, że w sw oim w łasn y m życiu kie
n iż
k tokolw iek inny,
o sąd. plagę lub przekleństwo, którą psalm ista
rował się d o k ła d n y m p rz e c iw ie ń stw e m uczucia
kieruje do Boga. jedynego sędziego wszystkich
m ściw ości. W iele razy byl c e lem atak ó w takich
istot żywych.
ludzi ja k S zim ei. D o eg . S aul c z y je g o w łasny syn
Ale czyż m ożna kiedykolwiek uznać za
A bsalom . A ni razu n ie p ró b o w a ł sz u k ać zem sty
słuszne pragnienia lub m odlitwy o zniszczenie
ani p o d n ieść ręki n a k tó re g o k o lw ie k ze swoich
lub zagładę innych, jakie znajdujemy przynaj
wrogów, k o rzy stając z teg o , c o w ielu mogłoby
mniej w niektórych częściach tych psalm ów ?
u zn ać za je g o królew ski przyw ilej.
Czy chrześcijanin może sobie kiedykolw iek po zwolić na laką modlitwę?
C o w ięcej, w tych sa m y ch p sa lm a c h , w któ rych D aw id m odli się, aby B óg w y stąp ił przeciw
Wezwania te nic są jedynie w ybuchem sp o
ko w ystępnym w o b ro n ie sw o jeg o im ien ia i chwa
wodowanym pragnieniem zemsty; są to rzeczy
ły. skarży się je d n o c z e ś n ie , że owi niegodziw cy
wiście modlitwy zanoszone do Boga. W tych
nie zw ażają na jeg o życzliw ość. N a przykład
szczerych prośbach psalm ista blaga Boga. aby
w Ps 35.12-14 D aw id u bolew a: „P łacili mi złem
wkroczy! i naprawił niektóre wielkie krzywdy,
za d o b ro , czyhali n a m o je życie. A ja , gdy choro
ponieważ bez Jego pom ocy zgaśnie w szelka na
wali. w ór przyw dziew ałem , u m a rtw ia łe m się po
dzieja na jakąkolwiek sprawiedliwość.
stem i m oja m o d litw a w ra c a ła d o m ojego lona,
Ta trudna mowa jest uzasadnionym wyra
jak po stracie p rzy jaciela czy b ra ta . C hodziłem
zem tęsknoty świętych Starego T estam entu za
jak w żałobie po m atce sc z e rn ia ły i pochylony".
triumfem sprawiedliwości, który m oże zaprow a
N a koniec, te p rze k le ń stw a i zło rzeczen ia są
dzić jedynie Boża sprawiedliwość. N ie wynika
jedynie m odlitew nym p rz y p o m n ie n ie m lo s u . jaki
ona z pragnienia osobistej zemsty, ale jest przeja
sam Bóg zapow iedział w innym m iejscu tym , któ
wem gorliwości o królestwo Boże i jego chwałę.
rzy nie o k ażą sk ru ch y i b ęd ą trw a ć w upartym
Ataki, ktorc zrodziły potrzebę takiej m odlitwy
buncie w obec Boga i Jeg o królestw a. Prawie
nie są jedynie kwestią osobistą pom iędzy Izrae
w każdym p rzy p ad k u , p o sz czeg ó ln e w yrażenia
lem a jego wrogami; są one słusznie postrzegane
użyte w tych m o d litw ach zło rz e c z e n ia m ożna
jako atak wymierzony przeciwko Bogu. a szcze
o dnaleźć we frag m en tac h prozy opisu jący ch to,
gólnie przeciwko jego przedstaw icielom z rodu
co czeka zatw ardziałych grzeszników . D la przy
obiecanego Mesjasza. Tak więc to Dawid i jego
kładu m ożna porów nać tego typu w y r a ż e n ia
201
Psalmy
w Ps 37.2.9-10.15.35-36.38; Ps 55,24; Ps 63.10-
uwagę na fakt. żc grzechy ojcow powiarzają się
12; Ps 64.8-9.
w kolejnym pokoleniu.
Z astosujm y w ięc te sam e zasady d o Ps 137.8-9.
To, że psalmista umieścił scenę Bożego sądu
który w ielu u w aża za n a jtru d n ie sz y zc wszyst
w Babilonie wydaje się wskazywać, ze psalm po
kich p salm ów zło rz e c z ą c y c h . Po pierw sze, sło
wstał w okresie, gdy pokolenie Judy znajdowało
wo szczęśliwy p o jaw ia się w K siędze Psalm ów 26
się w niewoli babilońskiej oraz że zawiera ele
razy. Jest u ży te je d y n ie w o d n ie sie n iu do ludzi,
m enty języka symbolicznego. W Babilonie brak
którzy ufają B ogu. N ic je s t w yrazem sadystycz
było bowiem jakichś skal albo skalistych wybrze
nej uciechy z u p a d k u czy zagłady innych.
ży. o które można by coś roztrzaskać. Co więcej,
Słowa „ro zb ije o sk a lę |tw o je d z i e c i u w a ż a
nie było nawet kamieni do budowy, w przeci
się zwykle za tak w y raźn ie sp rzec zn e z nauką
wieństwie do skalistego terenu rozciągającego
Nowego T e sta m e n tu , że nie d o strzeg a się potrze
się na obszarze Palestyny. Z tego powodu wszel
by d alszeg o o m a w ia n ia tej kw estii. C o ciekawe,
kie budownictwo musiało być oparte na produk
dok ład n ie te sa m e słow a w ypow iada w Nowym
cji cegieł glinianych suszonych na słońcu oraz na
T estam en cie n ie k to in n y n iż sam Pan Jezus (Lk
zastosowaniu lepiszcza bitumicznego zamiast
I9 .4 4 )32. C o w ięcej, g recki odpow iednik tego
zaprawy murarskiej. Dlatego też, gdy psalmista
czasow nika w y stę p u je tylko w Ps 137,9 (w Septu-
mówi o „rozbijaniu o skalę |twoich dzieci]", po
agincie, g reck im p rz e k ła d z ie Biblii H ebrajskiej)
sługuje się językiem metaforycznym i przenoś
oraz w lam en cie n a szeg o P an a nad Jerozolim ą
nym. Podobny przykład takiego metaforycznego
w Lk 19,44. Je st to n ajb ard ziej niezbity dow ód
użycia tego samego wyrażenia można znaleźć
na to, że Je z u s celo w o odw oływ ał się do tego
w' Ps 141,6; „ich sędziowie będą rzuceni na zręby
psalm u. P o za ty m , nie tylko nie m ial O n oporów
skalne". Psalmista dodaje jednak; |występni|
przed cy to w an iem teg o p salm u , ale i dw'óch in
pojm ą, że łagodne [dosłownie „słodkie”| były
nych p salm ó w zaw ierający ch najw iększą liczbę
moje słowa"-’3. Gdyby sędziowie/władcy zostali
m odlitew nych z ło rz e c z e ń , a m ianow icie Psalmu
dosłownie zepchnięci w przepaść, z pewnością
69 i 109.
trudno byłoby im cokolwiek pojąć.
Bóg „star! n ie p rzy jació ł" w M orzu C zerw o
Co zatem oznacza zdanie „Szczęśliwy, kto
nym (W j 15.6) i b ę d z ie dalej tak czynił poprzez
schwyci i rozbije o skalę twoje dzieci"? Psalmista
triu m f sw ego S yna, gdy „rózgą żelazną będzie
chce przez to powiedzieć, że Bóg zniszczy Babi
ich p a st” i .ja k n a czy n ie g liniane [je rozbije]"
lon i jego potomstwo za powodowany pychą atak
(A p 2.26-27; 12,5; 19,15).
na Boga i Jego królestwo. Jednak ci. którzy ufają
Słow o p rz e tłu m a c z o n e jak o „dzieci" jest nie
Bogu otrzymają Jego błogosławieństwo i będą
co m ylące. H eb rajsk ie słow o nie określa tu wie
szczęśliwi. Dla tych. którzy jęczeli pod okrutnym
ku, p o n iew aż m o że się o d n o sić zarów no do bar
jarzm em swoich ciemięzców w Babilonie istnieje
dzo m ałego, ja k i sta rszeg o dziecka. W yraz ten
nadzieja upragnionego. Bożego triumfu, w któ
p o dkreśla zw iązek, a nie wiek i jak o laki zwraca
rym będą mieli swój udział jako synowie i córki żyjącego Boga. W tym sensie słowa te stanowią modlitwę, którą mogą się także modlić chrześci janie. pod warunkiem, że będą pamiętać, iż nie
a „Powalą na ziem ie ciebie i twoje dzieci z tobą i nic
chodzi o ich własną reputację ani o rozprawę
zostawią w tobie kam ienia na kam ieniu za to. żes nie rozpoznało czasu twojego nawiedzenia" (Ł k 19,44). M o żliw a interpretacja slow Jezusa: mówiąc do Jerozoli my „twoje dzieci". Jezus m ówi ogólnie o mieszkańcach miasta (przyp. red.).
Z a Biblią Poznańską ( przyp. tłum.).
z osobistym i wrogami, ale o sprawę św iętego imienia Boga i Jego królestwa. Zobacz rim iieź kom entarz do Ps 139,21.
N aw et jeśli lu d zie cz y n ią c y zlo są w tym psalm ie p o tra k to w a n i ja k o o so b iści wrogowie i sta ją się p rz e d m io te m n ien aw iści, trzeb a zauwa żyć, że ta k a p o sta w a je s t z ła g o d z o n a innym i wy pow iedziam i psalm isty. D aw id, a u to r Psalmu
138,1 Wobec bogów?’4
139, lak ja k i w ięk szo ści p sa lm ó w złorzeczących, w ielokrotnie daw ał p rz e c ie ż d o w ó d swej niechę
Zobacz komentarz do Ps 82,1.
ci d o sz u k an ia sp ra w ie d liw o śc i n a w łasną rękę, kiedy jeg o w róg S aul ścigał g o i rz u c a ł przeciwko niem u fałszyw e o sk a rż e n ia . C a łe zakończenie
139,21 Czy manty nienawidzić swoich wrogów?
1 Księgi S am u ela zaw iera k o lejn e p rzykłady tego, jak D aw id trak to w ał sw ego w roga. Z w róćm y na przykład uw agę na p o ru s z a ją c ą „P ieśń o łuku".
Czy rzeczywiście m amy czasam i nienaw idzić
którą D aw id ułożył d la u p a m ię tn ie n ia śmierci
niektórych ludzi? Szczególnie jeśli oni nienaw-
Saula i J o n a ta n a . P ieśń ta n ic je s t w y razem rado
dza Boga i powstają przeciwko N iem u?
ści z p o w odu śm ierci b y łeg o w roga. C o więcej,
Tak jak m ęczennicy w niebie wołają o Bożą
D aw id kazał zab ić A m a le k itę . k tó ry cieszył się ze
pom stę za cierpienie, które im zadano (A p 6,10).
śm ierci S aula i sk ła m a ł, tw ie rd z ą c , że sam go za
tak i my m ożemy zanosić prośby o Bożą inter
bił (2 Sm 1).
wencję przeciwko ludziom czyniącym zio. C o
N ie zn acz y to je d n a k , że D aw id nie pałał
więcej, zapowiedzią tego będzie wiaśnie ponow
nienaw iścią d o zła i ty ch , k tó rz y się go dopusz
ne przyjście Pana: będzie to czas. kiedy Bóg wy
czali. N a tym w łaśn ie p o le g a ła ró ż n ic a . Stary
stąpi w obronie swojego ludu. G dy ktoś widzi zło
T estam en t nakazyw ał b o w iem m iło ść nieprzyja
i nie reaguje, jest to znak, że dzieje się z nim coś
ciół (W j 23.4-5; Kpi 19,17-18). P oza tym . tak
bardzo złego.
zw ana w ysoka p o sta w a m o ra ln a N ow ego Testa
Jednak również ślepa nienawiść jest złem .
m entu. w y rażo n a w R z 12,20, n a k a z u ją c a nakar
Motywem naszego poruszenia pow inna być tro
m ić g ło d n eg o w roga, je s t w isto cie cytatem
ska o imię Boga i o Jego chwałę, a nie osobiste
z Księgi P rzysłów 25,21. C o ciekaw e, w arto za
pragnienie zemsty. A zatem nienawiść, o której
uw ażyć, że rów nież w N o w y m T e stam en cie wy
tu mowa jest skierowana svobec złych czynów,
stęp u ją zło rz e c z e n ia i p rz e k le ń stw a - w G a 5.12;
a nie wobec osób, którzy je popełniają.
2 T m 4,14 i w A p 6,10.
Swego czasu C.S. Lewis uważał, że takie roz
Tak w ięc naw et u w zg lęd n iając specyfikę
różnienie jest dość umowne. Później jednak pew
w schodniego języ k a p o ety ck ieg o z jeg o skłon
nego dnia zauważył, że w taki właśnie sposób
nością d o h ip erb o li ( n a p rzy k ład w tedy, gdy
traktuje samego siebie: nienawidził tego, co czasa
D aw id jęczy, w zdycha i p łacze tak m ocno, że
mi robi. jednocześnie uznając sw'oją wartość jako
jego łoże to n ie we łzach !), te p e łn e nam iętności
osoby. Lewis doszedł do wniosku, że jeśli on po
w ypow iedzi należy tra k to w a ć ja k o w yraz tęskno
trafi czynić takie rozróżnienie, jak m oże podw a
ty w ierzących S tarego P rz y m ie rza za objawie
żać twierdzenie, że Bóg kocha grzesznika, ale
niem się Bożej spraw iedliw ości. Te gwałtowne
nienawidzi grzechu? Przecież Bóg robi to sam o,
słowa to dow ód gorliw ości o Boga i Jego króle
co on, tylko na dużą większą skalę.
stwo. Są one przejaw em o d ra z y d o grzechu, po niew aż grzesznicy d o p u sz c z a ją c y się takich czy nów są w rogam i
Za Bibliq Warszawski* tprzyp. Uum.).
Ps 139,19-22).
Boga
(P s
5,11; Ps
10,15:
203
Psalmy
N a k o n iec, trz e b a so b ie rów nież zdać spra
w przypadku
Bożych błogosławieństw (Pwt
wę z tego. że p raw ie d la k ażd eg o przykładu prze
27,15-26). Jeśli psalmy złorzeczące wydają się
kleństw a lub z ło rz e c z e n ia w y stęp ującego w Piś
nieco odstawać od duchowości Nowego Testa
mie Św iętym d a się z n aleźć p ro ste stw ierdzenie
m entu. pamiętajmy, że żadne inne psalmy nie są
opisujące lo s lu d zi n ik czem n y ch (n p . Ps 5,11 =
częściej cytowane w Nowymi Testamencie, z wy
5,7 o raz 9,6: P s 2 8 ,4 = 9,16-17; Ps 10.15 = 37.17
jątkiem Psalmów 1, 22. 110 i 118. Np. fragmenty
oraz 72,4). D la te g o te ż n a ró d w ybrany m iat po
Psalm u 69 pojawiają się aż w pięciu miejscach
tw ierdzać B oże p rz e k le ń stw a w obec ludzi czy
Nowego Testam entu.
niących zlo słow em
„A m en ", ta k sa m o jak
Zobacz również komentarz do Ps 5,6: 137,8-9.
K s ię g a P r z y s ł ó w
1,7 Kochaj Boga czy bój się G o?
w ogóle w łaściw ie ro z p o c z ą ć p o z n a w a n ie Bożej nauki, życie zgodnie z nią i o d d a w a n ie czci Bogu.
Czy nie byłoby lepiej, gdyby au to r powiedział po
P roblem , jak i w iąże się z p rze k o n a n ie m , że
prostu, że m amy kochać Boga. zam iast polecać
w ystarczy Boga k o c h a ć , p o leg a na tym , że takie
nam. abyśmy się G o bali? Dlaczego P ism o Świę
zalecen ie m ówi n am je d y n ie o ty m , czym powin
te tak często mówi o bojażni Pańskiej? W yraże
niśm y się kierow ać, n a to m ia s t w ż a d e n sposób
nie to występuje tak często, że w tym przypadku
nie w yjaśnia, w jak i sp o s ó b m am y tę m iłość wy
zrezygnowano z odnotow ania wszystkich odnie
rażać. N ie p o ru sz a też w ażn e j kw estii świętości
sień ze względu na ograniczoną ilość m iejsca.
i o d m ien n o śc i Bożej n a tu ry i c h a ra k te ru .
W yraz bać się m oże oznaczać szeroką gam ę
T ym czasem b o jażń P a ń sk a je s t podstaw ą
uczuć, począwszy od przerażenia ( Pwt 1,29) lub
m ądrości, dyscypliny, p o z n a n ia i życia. W yraża
strachu (Jon 1.10). a skończywszy na pełnym
się w nienaw iści d o zła (P r z 8.13) i objaw ia się
czci p odziw ie(1 Kri 3.28) i szacunku (K pi 19.3).
p o p rzez prag n ien ie p o słu s z e ń s tw a (R d z 22,12).
W odniesieniu do Boga. słowo to łączy w sobie oba wymienione wyżej aspekty, tzn. chęc wycofa nia się w uznaniu inności i św iętości Boga oraz
5,15-21 Pij wodę z w łasn ej cysterny?
chęć przybliżenia się w przypływie podziw u i czci. Bojażń Boga nie polega na odczuw aniu
F ragm ent P rz 5,15-21 jest zw ykle zaliczany do
trwogi, która paraliżuje wszelkie dziatanie. nie
tekstów alegorycznych. Ja k o tak i, m a taki sam
jest też jednak jedynie uprzejm ym szacunkiem .
zw iązek z m etafo rą, ja k i istn ieje m iędzy przypo
Jest to postawa zarówno pewnej nieśm iałości,
w ieścią a poró w n an iem . P rzypow ieści wykorzy
jak i uwielbienia, która prowadzi do czynienia
stują naturalny sens stów, p o d c z a s gdy alegorie
tego. co chce Bóg. Bojażń Pańska jest więc wa
posługują się słow am i w sensie m etaforycznym .
runkiem absolutnie koniecznym, jeśli chcem y
Istnieje n ieb ezp ieczeń stw o n a d in te rp re ta c ji ale
205
Księga Przystaw
gorii. to zn a c z y d o sz u k iw a n ia się zbyt wielu
rycznego w przypadku każdego z nich byłyby
drobnych z n a c z e ń u k ry ty ch w najdrobniejszych
darem ne. Trzeba bowiem pamiętać, że nic nale
szczegółach św ia ta p rzed staw io n e g o , traktow a
ży doszukiwać się w każdym elemencie alegorii
nych ja k o isto tn e sa m e w sobie.
jakiegoś symbolu. W każdym razie, forma he
W sp o m n ian y frag m en t 5 rozdziału Księgi
brajskiego paralelizmu zastosowanego w odnie
Przysłów w ydaje się p o ru sz a ć kwestię korzystania
sieniu do tych slow wskazuje, że nie chodziło
z wody. Je d n ak zastan o w ien ie budzi werset 17.
0 różnicę znaczeń: słowa te pełnią funkcję syno
który m ów i, że w odę n ależy zachow ać tylko dla
nimów użytych ze względów stylistycznych w ce
siebie sam eg o i nie d zielić się nią z innym i. Dla
lu urozm aicenia i wzmocnienia siły wyrazu.
czego a u to r nagle w yraża tak egoistyczną postawę w kwestii d zielen ia się w odą ze swej studni? K iedy P rz
Żona jest cysterną, studnią, źródłem, stru mieniem i fontanną, ponieważ potrafi zaspokoić
5,18 d o d aje: „znajduj radość
pragnienia swego męża. Na starożytnym Bliskim
w żonie m ło d o śc i”, p o raz pierw szy zaczynam y
W schodzie, posiadanie na własnym terenie źród
się d o m y ślać, że być m o że zastosow ano tu
ła wody było uważane za duży i istotny atut.
alegorię, w k tó rej n ie c h o d z i o o szczędzanie wody.
Z fragmentu tego płynie zatem następująca nauka: ciesz się z relacji małżeńskich z własną
in te rp re ta c ji alegorii jest
żoną. Znajduj rozkosz i zadowolenie u jej boku,
zw rócenie uw agi n a k o n tek st. C a ła pierw sza
Je d n ą z za sa d
zam iast szukać go gdzie indziej, próbując studni
część tego ro z d z ia łu to o strz e ż e n ie przed kobietą
1 żródel należących do innych. W ierność własnej
rozw iązłą. B io rąc p o d uw agę kontekst, wraz
żonie jest czymś tak naturalnym i miłym, że ro
z zach ę tą d o sz u k a n ia ra d o śc i w żo n ie swej m ło
dzi się pytanie: dlaczego w ogóle miałbyś kiedy
dości. m o żem y zau w aży ć, że przedm iotem po
kolwiek odczuwać pociąg do innej? Poza tym,
chw ały je s t d o c e n ia n ie i w iern o ść m iłości m ał
pam iętaj, że cale twoje życie przebiega pod
żeńskiej w o d ró ż n ie n iu o d cudzołóstw a. Tę na
okiem Boga - dotyczy to także sypialni!
ukę d o b itn ie w y raża w erset 19, gdzie w spółm ał żonka
je s t
p o ró w n a n a
do
„przem iłej
łani
Panowało kiedyś pewne zamieszanie w kwe stii lego. czy Prz 5,16 należy tłumaczyć jako zda
i w dzięcznej kozicy" - dw ie ja k ż e stosow ne me
nie oznajmujące („Twoje źródła będą bić na ze
tafory o p isu jąc e p ię k n o w łasnej żony w przeci
w nątrz"), rozkazujące („Na zewnątrz mają bić
w ieństw ie
do
k o b iety
cu d zo ło żn ej
opisanej
Jak je d n a k in te rp re to w a ć szczegóły tej prze pięknej
aleg o rii
twoje źródła") czy też pytające („Czy twoje źród ła mają wylewać się na zewnątrz?"). Niektórzy,
w cześniej. (p ra w d o p o d o b n ie
napisanej
sądząc, że forma oznajmująca i rozkazująca sto ją w sprzeczności z sensem wypowiedzi autora,
przez sam eg o S a lo m o n a i służącej jako w prowa
dodawali do tekstu partykułę przeczącą: zabieg
d zenie d o tem ató w p o ru szan y c h w Pieśni nad
ten nie miał jednak uzasadnienia w zachowanych
P ieśniam i)? Z a sto so w a n o tu pięć różnych słów
tekstach hebrajskich. Ci. którzy przyjęli wersję
na o k reślen ie ź ró d ła w ody: cysterna, studnia,
oznajm ującą i rozkazującą interpretowali je jako
źródła, stru m ien ie o ra z fo n ta n n a 1. Próby wyod
odnoszące się do licznego potomstwa. Jednak ta
rębnienia jak ieg o ś szczeg ólnego sensu m etafo
kie rozumienie tekstu zaburza spójność obrazu wierności małżeńskiej i nie pasuje do wersetu 17. Wszystkich tych trudności da się uniknąć,
1 W polskich przekładach w tym miejscu (P rz 5.18) występują słowa: źródło (B ib lia Poznańska. Biblia Ty siąclecia). zdrój (B ib lia Warszawska) i studnie (Biblia Warszawsko-Praska) (przyp. tłum.).
przyjmując tłumaczenie w formie pytającej. W takiej sytuacji sens całej wypowiedzi jest na stępujący: „Dlaczego miałbyś pozwolić swojej żonie chodzić po ulicach jako ladacznicy? /a -
Start Tcstomeni
206
ja tylko dla siebie i nie pozwól, aby obcy
Potw ierdzenie tej zasady znajdujem y w ży
mieli do niej dostęp. Podobnie i mąż powinien pić
ciu codziennym . C zęsto logiczne argum enty są
tylko z własnej studni. Jego żona powinna być je
znacznie mniej skuteczne w zakończeniu sporu,
dyną osobą, która zaspokoi jego potrzeby”.
niż okazanie drugiej osobie szacunku i zrozumie
Pismo Święte wielokrotnie opowiada się za
nia. W yobraźm y sobie kogoś, kto pokłócił się ze
wiernością małżeńską i wychwala ją jako najlep
swoim w spółm ałżonkiem i postanaw ia zrezygno
szą drogę do zadowolenia i szczęścia. Co więcej.
wać z dalszego sp o ru o to, kto m a rację, a za
Pan ciągle widzi postępowanie każdego człowie
miast tego daje tej drugiej osobie jakiś podaru
ka, ponieważ wszystko jest jawne przed Bogiem,
nek na znak uznania i zrozum ienia. C zęsto właś
który powołał nas do świętości wobec Niego i do
nie taka strategia prow adzi do pojednania i przy
wierności przysiędze małżeńskiej. Zobacz równie: komentarz do 1 Kor 7.1.
nosi więcej zgody niż przyjęcie roli dyskutanta starającego się dow ieść sw oich racji. W ten sam sposób Jezus w K azaniu na Górze zachęcał swoich słuchaczy', aby oddali swój płaszcz
16.33 Pochwała rzucania losów?
i zgodzili się na kolejną przysługę, jeśli ktoś zmusza ich do pierwszej. Z pewnością tego typu działania
Zobacz komentarz do Jon 1.4-5.7.
m ożna odczytać jako podarunek mający na celu uśmierzenie złości osób m ających nad nami wła dzę. Takiego podarunku nie nazwalibyśmy jednak
17,8 Czy przekupstwo jest
łapówką. Jest to dar przekazany w' dobrej wierze
dopuszczalne?
w celu osiągnięcia godziwego celu.
Zobacz komentarz do Prz 21,14.
do czynienia z przysłow iem . D latego stwierdze
O czywiście m usim y p am iętać, że mamy tu nia tego nie należy absolutyzow ać, w przeciw nym bowiem razie m ożna by z niego wyciągnąć
21,14 Czy przekupstwo jest dopuszczalne?
fałszywy wniosek, że pow inniśm y dążyć do zgo dy za wszelką cenę i w każdych w arunkach. Tym czasem
Księga Przysłów w ybiera największą
Na pierwszy rzut oka wydaje się, że to przysło
liczbę przypadków i ujm uje je w jak najbardziej
wie zachęca do przekupstwa. Tekst zdaje się su
ogólnej formie. Jednak z pew nością bylibyśmy
gerować. że przekupstwo to aprobowany przez
zbulwersowani, słysząc z am bony, że w pewnych
Boga sposob radzenia sobie z pewnymi, nawet
okolicznościach przekupstw 'o w obec urzędników
najtrudniejszymi, przeciwnościami. Ale to pierw
państwowych jest w skazane.
sze wrażenie jest mylące, ponieważ autor wcale
Jak
zatem
należy w yjaśnić
tę
pozorną
nie pochwala przekupstwa a raczej zdrowy roz
sprzeczność interesów? N iektórzy sugerują, że
sądek. Chodzi o rzecz następującą: kiedy ktoś
w tym wypadku Pism o Święte potępia jedynie
jest na nas rozgniewany, należy się jak najszyb
branie łapówek, w ychodząc z założenia, że oso
ciej z nim pogodzić. W takiej sytuacji autentycz
ba pobożna będzie w ypełniać praw o Boże bez
ne pojednanie jest ważniejsze niż pozory, jakie je skrywają lub forma, w jakiej ono się dokonuje.
konieczności kuszenia jej korzyściam i m aterial
Ułagodzenie rozgniewanej osoby jest często na szym pierwszym obowiązkiem, a cena pojedna nia jest mniejsza niż koszty złości i ciągłego kon fliktu.
nia łapówek dla własnych korzyści, szczególnie
nymi. Taka teza oznaczałaby zakaz przyjmowa za wypaczanie sprawiedliwości lub za wymierza nie sprawiedliwości, która już się k o m u ś należy. Z tą częścią argum entacji m ożna się zg o d zić.
207
Księga Przysłów Jednak niektórzy m ogą pójść dalej, twier
napomina! nowo mianowanych sędziów, aby
dząc, że Biblia w żadnym miejscu nie potępia
„uważali co czynią, nie ma bowiem u Pana. Bo
dawania łapówek w celu u tru d n ienia działalności
ga naszego, niesprawiedliwości, stronniczości
nieprawych władz. W tym przypadku trzeba za
i przekupstwa" (2 Krn 19.7) nie wykluczał dawa
chować o strożność. Jeśli ten rodzaj przekupstwa
nia podarunków w ogóle, czego dowodzi 2 Krn
stawia się w tej sam ej kategorii co zdradę lub
32.23. Potępia! jedynie takie podarunki, których
szpiegostwo w w aru n k ach wojennych lub w cza
celem jest naginanie sprawiedliwości.
sie okupacji, należy je traktow ać odrębnie,
Tak więc podarunki, podobnie jak wszelkie
w odróżnieniu od zasady dotyczącej łapowni
korzyści dostępne na tym świecie. mogą nieść ze
ctwa dla osiągnięcia osobistych korzyści. W nie
sobą wielkie niebezpieczeństwo, gdy stanowią
których sytuacjach takie przekupstw o byłoby
zagrożenie dla naszej hierarchii wartości i wpły
czymś złym, w innych m ogłoby być dopuszczal
wają na motywację naszego działania. Są jednak
ne, w zależności od tego. czy byłoby używane
czymś bardzo pożytecznym, gdy stosuje się je
jako broń przeciw ko złu czy przeciwko sprawied
w sposób odpowiedzialny i daje bez jawnych czy
liwości. N ajbardziej podstaw ow a nauka biblijna
ukrytych oczekiwań jakiejś przysługi w zamian.
na tem at przyjm ow ania łapówek znajduje się
Są one wręcz zalecane jako środek łagodzenia
w Wj 23.8: „Nie będziesz przyjmował podarków,
wroga, rywala czy krewnego, który w danym mo
ponieważ podarki zaślepiają dobrze widzących
mencie jest ogarnięty wielkim gniewem. Takie
i są zgubą spraw słusznych". Takie sam o ostrze
podarunki mogą zapobiec wielkiemu wybuchowi
żenie w o dniesieniu do władców powtarza się
złości, jednak je również Pismo Święte traktuje
w Pwt 16,18-19: „U stanow isz sobie rządców
jako formę łapówki czy przekupstwa.
i urzędników (...) [którzy] nie będą naginać pra wa, nic będą stro n n iczy i podarku nie [będą] przyjmować, gdyż podarek zaślepia oczy męd
22,6 Ćwicz1swoje dziecko
rców i w złą stro n ę kieruje słowa sprawiedli wych". W niosek jest jasny: łapówka wypacza
Tym, co sprawia, że tekst ten jest przykładem
poczucie spraw iedliw ości w celu osiągnięcia oso
trudnej mowy. nie jest sens użytych tu słów; ich
bistych korzyści.
znaczenie jest stosunkowo jasne i łatwe do prze
Tę sam ą myśl w yraża Salom on w Prz 17,8:
tłumaczenia. Problem polega raczej na tym. jak
„Dla dającego - d ar kam ieniem szczęścia: gdzie
rozumieć centralne stwierdzenie o „drodze, któ
kolwiek się zw róci, ma pow odzenie”. A Prz 17,23
rą [dziecko] ma iść”3 oraz na tym, że werset ten
ostrzega: „N iegodziw iec d ar bierze z zanadrza,
nie zawsze „się sprawdza”.
by ścieżki prawa naginać". O takim naginaniu sprawiedliwości wspomi
Czytelnicy często zakładają, że zdanie to jest obietnicą udzieloną wszystkich pobożnym
na 1 Sm 8,3, opisując postępowanie synów Sa
rodzicom: wychowajcie swoje dzieci w wierze,
muela: „Jednak synowie jego nie chodzili jego
moralności i pobożności, a staną się dobrymi
drogą: szukali własnych korzyści, przyjmowali
ludźmi. A co z dziećmi, które wychowywały się
podarunki, wypaczali prawo". To właśnie ten grzech w spom inał Izajasz (Iz 1,23), Amos (Am 5,12) i psalm ista (Ps 26.10). Zła strona przekup stwa polega na wypaczaniu sprawiedliwości przyjmowaniu podarunków dla własnej korzyści, podczas gdy sprawiedliwość i przywódctwo po winny się dokonywać bez nich. Kiedy Jozafat
•’ Polskie przekłady tłumacza to słowo bardziej ogólnie jako „wychowuj" lub „pouczaj". Jedynie Biblia Tysiącle cia zawiera słowo sugerujące systematyczne szkolenie lub trening: „wdrażaj" (przyp. tłum.). 1Za Biblią Warszawską (przyp. tłum.).
Sta n Testament
208
w takich właśnie rodzinach chrześcijańskich,
też oznaczać sposób najbardziej pasujący do
a mimo to odeszły od wiar)' i w iodą życie n iem o
osobowości danego dziecka i indywidualnych cech jego charakteru.
ralne? By odpowiedzieć na to niezm iernie w ażne
Która interpretacja jest poprawna? Nic ule
pytanie, najlepiej zacząć od analizy sam ego teks
ga wątpliwości, że pierwsza wersja stanowi naj
tu. Czasownik tłum aczony jako „ćwiczyć", „wy
wyższy standard i odzw ierciedla sens bardziej
chowywać". „wdrażać" oznacza pośw ięcić coś
tradycyjny. Jednak trudniej ją uzasadnić na grun
lub kogoś na służbę Bogu. Czasow nik w ystępuje
cie języka h e b r a js k ie g o i wydaje się dość zawiłym
w P ut 20.5 i w tekstach paralelnych na tem at
sp o s o b e m w y ra ż e n ia te g o , co inne przysłowia
poświęcenia świątyni w I Kri 8.63 o raz 2 K rn
ujęłyby z n a c z n ie jaśniej.
7,5. W formie rzeczownikowej jest użyty ja k o n a zwa żydowskiego święta Chanuka4.
D la te g o u w a ż a m y , ż e s e n s te g o e n ig m a ty c z n e g o w y ra ż e n ia je s t n a s tę p u ją c y : w ychow anie
Z owym aktem poświęcenia wiąże się szereg
p o w in n o być d o p a s o w a n e d o n a t u r y m ło d o ści.
znaczeń: przygotowanie dziecka do służby, po
P o w in n o się z m ie n ia ć w z a le ż n o ś c i o d e ta p u ży
święcenie dziecka Bogu lub przygotowanie dzie
cia. z n a k ó w k o n k r e tn e g o p o w o ła n ia , ja k ie Bóg
cka do dorosłości. Tak więc werset ten zachęca
skierow ał d o d z ie c k a o r a z s p o s o b u ży cia, jaki
rodziców, aby poświęcili i zaczęli ćwiczyć każde
Bóg p rz y g o to w u je d la n ie g o . N ie o z n a c z a to. że
dziecko, oddając je żywemu Bogu.
n ależy d a ć d z ie c k u c a łk o w ic ie w -olną rę k ę w' wy
Problemy interpretacyjne pojawiają się jed
b o rz e teg o . c z e g o c h c e się u c z y ć . J e s t to n a to
nak. gdy tylko zaczniemy szukać słowa, do które
m iast u z n a n ie fa k tu , że w y c h o w a n ie , ja k ie otrzy
go odnosi się zaimek w wyrażeniu „jego drogi"
m uje k a ż d e d z ie c k o , m u s i b y ć t a k w y ją tk o w e , jak
( Bibliu Tysiąclecia), tłumaczonego również jako
liczb a d z ie c i, k tó r y m i n a s B ó g o b d a r z y ł.
„drogi, którą ma iść". Dosłownie, wyrażenie to
T ak a p o s ta w a r o d z ic ó w , j a k p o d k r e ś la druga
brzmi „według ust", co skłoniło niektórych do
część w e rse tu , s p ra w i, ż e „ n ie z e jd z ie z niej
tłumaczenia „zgodnie z wychowaniem, jakie
i w s ta ro ś c i" . „Z n ie j" o d n o s i s ię d o w y ch o w an ia
otrzymał na «początku*". Jednak użycie w tym
w okresie m ło d o ś c i, k tó r e b y ło z g o d n e z Bożym
przypadku słowa usta zamiast wyrazu początek
d z ia ła n ie m w d u s z y i n a t u r z e d z ie c k a . O w o wy
byłoby czymś bardzo dziwnym. Być może nale
chowanie z o s ta ło d z ie c k u w p o j o n e i p r z e z nie
żałoby to przetłumaczyć bardziej ogólnie jako
p rz y sw o jo n e w ta k im s to p n i u , ż e s ta ło się niem al
„według miary" „zgodnie z" lub „zgodnie z jego
je g o d ru g ą n a tu r ą .
drogą’ .
Tak ja k w p r z y p a d k u wielu in n y c h przysłów
Czym jest owa „droga"? Może ona oznaczac
o c h a r a k te r z e m o r a ln y m , u rodziców często ro
sposób, w jaki dziecko powinno postępować
dzi się p y ta n ie : „C z y o d tego przysłowia istnieją
zgodnie z. prawem Bożym: właściwy sposób po
w yjątki, czy te ż z a w s z e s ię sprawdza, tzn. jeśli
stępowania w świetle Bożego objaw ienia. Może
b ę d z ie m y w y ch o w y w a ć dziecko zgodnie z tym z a le c e n ie m , czy możemy być pewni, ż e nic od w ró ci się od Boga?"
* Chanuka, Święto Poświęcenia Świątyni. Święto Świa teł - święto upamiętniające oczyszczenie Świątyni Jero zolimskiej sprofanowanej przez. Antiocha IV Epifancsa. który w 167 przed Chr. wzniósł tam na ołtarzu całopa lenia tzw. ohydę spustoszenia. Oczy szczenia dokonano w 164 przed Chr. po odbiciu Jerozolimy z rąk Scleucy* dow przez Judę Machabeusza. przywódcę powstania (przyp. ttum.).
N ie . werset ten nie stanowi żelaznej gwaran
cji. podobnie jak żadne inne przysłowie. Jak wie le innych stwierdzeń uniwersalnych i ogólnych zaleceń moralnych, mówi nam ono jedynie o tym. co zwykle się dzieje, nie sugerując jednak, że nigdy nie zdarzają się wyjątki od tej reguły. Zdanie to jest przykładem przysłowua. a nie
209
Księgo Przysłon
obietnicą. W ielu p o b o żn y ch ro d zicó w wychowy wało dzieci, a u te n ty c z n ie sta ra ją c się uw zględ niać ich in d y w id u aln o ść
i Boże
pow ołanie,
a mimo to dzieci te stały się n iep o słu szn e i zeszły na złą drogę.
też raczej to Księga Mądrości do pewnego stop nia czerpie z dzieła egipskiego, jak twierdził A dolf Erman w swojej książce wydanej w roku 1924. czy m oże oba utwory odw ołują się do tre ści pochodzących z jakiegoś trzeciego, nieznane
Istnieje je d n a k o g ó ln a zasad a, k tó ra w yzna
go źródła sem ickiego, jak uważał W .O.E. Ocster-
cza sta n d ard p o stę p o w a n ia d la w iększości. Z asa
ley*. nie da się odpow iedzieć w o parciu o dostęp
da ta zach ęca ro d z ic ó w d o szczeg ó lnej i w yjątko
ne dane. D zieło egipskie składało się z około
wej troski w realizacji o g ro m n e g o zad an ia wy
30 „rozdziałów " lub pow iedzeń. Biorąc pod uwa
chowania, tak aby w d alszy m życiu dzieci sam e
gę. że hebrajski tekst Księgi Przysłów nie jest
mogły iść d ro g ą, k tó rej n au czy ły się w m ło
ułożony według takiego schem atu, tru d n o unik
dości.
nąć pytania z Prz 22.20: „Czyż nie dla ciebie napisałem trzydzieści (przysłów |. zawierających rady pełne roztropności" (Biblia P oznańska)?
24,11-12 Kogo m am y ratow ać?
O dw ołując się do tego schem atu i na gruncie czy sto hipotetycznym i w ew nętrznym , niektórzy do
Tekst ten p o zo staw ał w d u żej m ierze niezauw a
konali podziału tych wersetów na 25 powie
żony. d o p ó k i nie zyskał ro zg ło su w całym kraju
dzeń.
jako slogan użyty w ra m a c h k a m p a n ii5 blokow a
M ogłoby się wydawać, że tekst ten ostrzega
nia dostęp u d o klinik ab o rcy jn y ch. W zw iązku
przed zaniedbaniem i ogólnym brakiem troski
z tym trzeb a p o staw ić n astę p u ją c e pytanie: czy
o tych naszych bliźnich, którym grozi niebezpie
tekst ten stanow i p o d sta w ę d o staw iania aktyw
czeństw o. Ponieważ owo konkretne niebezpie
nego o p o ru w o b ec ludzi czy n iący ch zło?
czeństw o nic jest w tym przypadku określone,
Tc dw a w ersety n a leżą d o części Księgi Przy
m usim y się dom yślać, że ostrzeżenie odnosi się
słów (P rz 22,17 - 2 4 ,2 2 ), k tó ra p o d w ielom a
d o wszelkich wypadków, w których bliźni jest
względami p rz y p o m in a egipski tek st m ądrościo-
w niebezpieczeństw ie.
wy znany ja k o N au k i A m e n e m o p e \ N a pytanie,
Wyszczególnione są tu dwa konkretne wy magania: ratowanie osoby, która znajduje się w więzieniu i oczekuje na wyrok śmierci oraz ra towanie osoby idącej na stracenie. Tym samym zakłada się. że osoby, którym grozi niebez pieczeństwo są niewinne i zostały skazane nie
czy owa eg ip sk a księga o p ie ra się na K siędze M ą drości. jak do w o d ził R o b e rt O liver K evin', czy
Założona w roku 1986 organizacja chrześcijańska Operation Rescue zajm uje się walką z aborcją na lercnie U SA . Zasłynęła akcjam i blokow ania wejść do k lin ik aborcyjnych, ponosząc konsekwencje w postaci kar aresztu i grzywny za naruszenie terenu prywatnego (przyp. tłum.). 6 Faraon, władca starożytnego Egiptu z X X I dynastii z czasów
Trzeciego
O kresu
Przejściowego.
słusznie. Niektórzy interpretują słowo śm ierć i zatra cenie (Biblia Poznańska) jako metafory wyraża jące ucisk, jaki cierpią ubodzy. Jednak w tekście brak jest jakichkolwiek podstaw do takiej m eta forycznej interpretacji.
Pano
wał praw dopodobnie w latach 9 94 -9 85 przed C h r. lub 993-984 przed C h r. (przyp. ilum .). Robert O liver K evin. The Wisdom o f Amen-em-apt and
Its Possible Dependence upon the Book o f Proverbs. J o u rn a l o f the Society lo r O rien tal Research" 14 (1930). s. 115-157.
’ W.O.E. Oestcriey. The Teaching o f Antcn-em-Ope and the Old Testament. „Zeitschrift für alitestamcnthche Wissenschaft" 45 (1927). s. 9-24.
Według Prz 24.12 twierdzenie, że ktoś nie
29,18 J a k ie w izje?
wiedział o całej sprawie ani o jej konsekw en cjach. nie zwalnia go z odpow iedzialności za nic-
P rzez w iele lat przy sło w ie to było m ylnie inter
sienie pomocy. C o więcej, werset ten podkreśla
pretow ane. p r a w d o p o d o b n ie z p o w odu przekła
religijny charakter wezwania do działania w Prz
du „G d zie nie m a w izji, n a ró d idzie na zatrace
24.11. Wymówki i udaw ana niew iedza nie zm ylą
n ie ”"’. Z teg o z d a n ia m o ż n a w y ciąg n ąć wniosek,
spojrzenia, jakie kieruje ku nam Bóg. Z pew noś
że m ąd re g ru p y p o w in n y m ie ć 5-cio, 10-cio lub
cią umie On odrożnić dobro od zla i wie, co m o
25-letni p lan n a p rz y sz ło ś ć , je ś li n ie ch cą prze
gliśmy zrobić, a czego nie. W ym aw ianie się. że to
stać istnieć ja k o o rg a n iz a c ja . D la te g o też wielu
nie była nasza sprawa, choć byliśmy św iadkam i
ludzi tak w łaśn ie o d c z y ty w a ło s e n s tego zdania.
zła. nie spotka się ze zrozum ieniem ze strony Sę
Je d n a k słow o w izja n ie o d n o s i się do umie
dziego wszechświata. Bóg zważy nasze serca -
ję tn o śc i fo rm u ło w a n ia p rz y sz ły c h planów i ce
nie jak egipski bóg m ądrości. T liot, który rzeko
lów. W tym w y p ad k u je s t o n o sy n o n im em słowa
mo na jednej szalce wagi um ieszczał serce
pro ro ck ieg o . W y raża o n o to . c o czyni prorok.
człowieka, a na drugiej piórko prawdy po to. by
D lateg o też o z n a c z a w izję p ro ro c k ą , objawienie,
sprawdzić, czy serca Egipcjan są szczere czy fał
któ re p rzy ch o d zi ja k o sło w o B oże.
szywe - ale za pom ocą spraw iedliw ości sw ojego
Izrael p rzeży w ał o k resy , k ied y p rorocy mil
boskiego charakteru i dzięki św iadectw u Jego
czeli.
wszystko widzących oczu.
„w ow ym czasie rz a d k o o d zy w ał się P an. a widze
K iedy
S am u el
był
m ały m
chłopcem ,
Fragm ent ten istotnie jest w ezw aniem do
nia nie były c z ę ste " (1 Sm 3,1). Z a w szystkie cza
zaangażowania w sytuacjach, w których m ogliby
sy. gdy Izrael o d rz u c a ł sło w o P a ń sk ie . Bóg zsyłał
śmy wymawiać się od działania. To, czy uzasad
na ziem ię głód: n ie g łó d p o k a rm u i wody. ale
nia on wszelkie akcje „ratunkow e” jest pytaniem ,
głód je sz c z e b a rd ziej d o k u c z liw y : g łód Słowa B o
które wykracza poza tem at niniejszej dyskusji.
żego (A m 8,12; por. ta k ż e 2 K rn 15,3; Ps 74,9).
Z pewnością na jego podstawie nie należy wycią
P oza w izją, d ru g im sło w e m , k tó re bywało
gać wniosku, że wierzący powinni stać się człon
m ylnie in te rp re to w a n e je s t sło w o ulegać zatrace
kami straży obywatelskiej, którzy sam i biorą się
niu. N ie o z n a c z a o n o u p a d k u k o śc io łó w z powo
za wymierzanie prawa lub podejm ują walkę
du b rak u ak ty w n o ści k o m ite tó w ds. planow ania
z państwem, uważając je za zle. Jednak czasam i
(co m oże być p raw d ą z p rzy czy n niezależnych
zdarzają się sytuacje, gdy trzeba zająć stanow i
od tego, o czym m ów i te k s t). N ie c h o d z i również
sko i dokładać wszelkich słusznych starań, aby
o z a tra c e n ie
ratować człowieka, którego pozbaw iono biblijnej
um rą w g rzech u , jeśli k to ś n ie d o trz e do nich
sprawiedliwości.
szybko ze Słow em B ożym (c o ró w n ież m oże być
n ie o c h rz c z o n y c h
p o g an , którzy
praw dą, ale z inn y ch p o w o d ó w ). Słowo tłu m a c z o n e ja k o „ulegać zatraceniu
25,21-22 W ęgle rozpalone?'
m a b ard zo ciekaw y z ak res sem an ty czn y . Ozna cza o n o „odrzucić w szelkie o g ra n ic z e n ia ". Wy
Zobacz komentarz do Rz 12,20.
raz ten kryje w ięc w so b ie o strz e ż e n ie o tym, że tam . gdzie Słowo B oże nie d o c h o d z i ju ż do głosu
Za Biblią Poznańską. Biblia Tysiąclecia tłum aczy jako: j a r ognia" (przyp. tłum.).
10 W angielskim przekładzie B ib lii K ró la Jakuba użyte jest słowo „vision", które m oże ozn a cza ć zarówno „wizję". jak i „w idzenie” (przyp. tłum .).
211
Księga Przysłów
i nie stanow i k o m e n ta rz a na tem at aktualnej su-
cia wina i piwa; królów zachęca do unikania
tuacji. sk u tk i są stra s z n e . S p o łeczeń stw o wymy
trunków, aby nic utracili zdolności wydawania
ka się sp o d k o n tro li, o d rz u c a ją c w szelkie zasady
sprawiedliwych wyroków, gdy ubodzy doznają
przyzw oitości i id ąc za sw oim i najniższym i in
ucisku; picie jest natomiast dopuszczalne w przy
stynktam i.
padku skazańców i zgorzkniałych na duchu, po
N ajlepszym o b ra z e m teg o procesu jest epi zod o p isan y w W j 3 2 ,2 5 . C h o ć M ojżesz opuścił
nieważ nie ciąży na nich laka odpowiedzialność jak na władcy.
obóz zaled w ie n a 4 0 d n i. aby otrzym ać prawo
A zatem przysłowie zaczyna się od ostrzeże
Boże na G ó rz e S ynaj, lud zaczął się bać, że ich
nia, że wino i piwo mogą wpłynąć na uczciwość
przyw ódca ju ż n ie w ró ci. P ozb aw ieni słowa pro
króla. Gdyby król popadł w uzależnienie od alko
roctw a. lu d zie p rz e sta li się trzy m ać w ryzach.
holu, aby w nim szukać ucieczki przed trudami
O drzucili w szelkie o g ra n ic z e n ia i zaczęli tańczyć
swego urzędu i ciężarem obowiązków, dalby tym
wokół now o o d la n e g o zło teg o cielca. Jedli i pili
samym dowód tchórzostwa oraz braku siły cha
oraz odd aw ali się ro z p u śc ie , najw yraźniej przy
rakteru do podjęcia zadań, które przed nim stoją
pom inając so b ie to, c o w idzieli w Egipcie.
(Prz 31,4-5). Pijący władca utraciłby w ten spo
G d y nie głosi się Słowa Bożego, mówi tekst,
sób swoją witalność: straciłby jasnosć umysłu,
ludzie ulegają zep su ciu , ro b ią się w yuzdani, a ich
stałby się nieprzewidywalny, nieodpowiedzialny
życie staje się n ieu p o rząd k o w an e. Z atem użyty tu
i niekonsekwentny.
wyraz o zn acz a „ro zlu źn iać się”, „ulegać rozpusz czeniu" (p o r. tak że K pł 13,45 o raz Lb 5,18). Z d ru g iej stro n y , d a lsz a część przysłowia
Z drugiej strony, dobrze jest. gdy król daje wino i piwo tym, którzy potrzebują wytchnienia od nieznośnego ciężaru, który ich przytłacza. Na
brzm i: „szczęśliw y, k to P raw a przestrzega". Tak
podstawie tekstu trudno stwierdzić, czy chodzi
więc z je d n e j stro n y , gdy g ło s p ro ro k a m ilknie,
tylko o przestępców skazanych na śmierć czy ra
ludzie z n ajd u ją się w sy tu acji nie do pozazdrosz
czej o większą grupę ludzi obciążonych cierpie
czenia. p o n iew aż u leg ają ro zp u szczen iu i nic już
niem.
ich nie o g ra n ic z a ; z d ru g iej, praw dziw e szczęście
To praw da, że tuż przed egzekucją skazańcy
m ożna z n a le ź ć , tylko p o siad ając Słowo Boże
otrzymywali napój alkoholowy. Być może właś
i idąc p o słu szn ie za Je g o gło sem .
nie kierując się tym przysłowiem niew iasty jero zolimskie przygotowały gąbkę nasączoną winem, gdy Jezus wisiał na krzyżu, jednak On odmówił, najwyraźniej chcąc zachować pełną świadomość
31,6-7 D ać im piw a?
bólu. który znosił, oddając swoje życie ( Mk 15,23; U n iek tó ry ch słow a te w yw ołują wielkie zdziwie
por. także Talmud; Sanhedryn 43a).
nie i tru d n o je s t im p o g o d zić je z pozostałym i
Ci wszyscy, którzy uważnie czytali Pismo
naukam i zaw arty m i w P iśm ie Świętym . Problem
Święte, wiedzą, że Biblia zaleca raczej umiarko
polega na o k reślen iu , kim są ci. którzy „giną"
wanie niż całkowitą abstynencję. Wielu wierzą
(Biblia P o z n a ń sk a ) i owi „zgorzkniali", i dlacze
cych opowiada się za całkowitą abstynencją tylko
go p o trzeb u ją się nap ić, aby uśm ierzyć swój ból
dlatego, że wiele osób nie potrafi kontrolować
i zap o m n ieć o swej niedoli? Z d an ie to je s t co naj
swego picia; ten radykalizm jest wyrazem sprze
m niej zagadkow e.
ciwu wobec licznych aktów przemocy, wypad
Jeśli m am y w yjaśnić te wersety, trzeba je rozpatryw ać w szerszym
kontekście. W tym
ków i zgonów- wynikających z działania pod wpływem alkoholu. Nadużywanie alkoholu sta
przypadku kon tek st o bejm uje przynajm niej Prz
nowi jeden z głównych problemów moralnych
31,4-7. Tekst p o d aje ró żn e zalecenia na tem at pi
naszych czasów i nic tylko Stowarzyszenie Ma
Sian Testament
212
tek przeciwko Jeżdzie po Pijanemu powinno pro
lub gnębiących ich problem ach; natom iast gdyby
testować w obliczu rzezi, jaka dokonuje się cały
w ten sam sposób chciał postępow ać król, grozi łoby mu niebezpieczeństw o, że zapom ni o pra
czas na naszych drogach. Istnieje też jednak druga strona medalu od
wie i zacznie oszukiw ać tych. którzy potrzebują
nosząca się do tych, których stać na umiarkowa
jego pomocy. W tym p rzypadku bardziej chodzi
nie w spożywaniu napojów alkoholowych: wino
o problem pijanych królów niż o zalecenia dla
potrafi rozweselić serce ludzkie (Ps
zwykłych obywateli.
104,15)
i podnieść ducha ponad smutek i biedę. Aby jed
Poza tym . trzeb a pam iętać, że jako przeci
nak fragment Prz 51.6-7 nie był traktowany jako
wieństwo d o sytuacji króla o p isan e jest położe
wyraz zdecydowanej aprobaty dla spożywania
nie więźniów, którzy być m oże czekają na karę
alkoholu przez ludzi biednych i nieszczęśliwych,
śmierci i potrzebują czegoś, co złagodzi ich
należy pamiętać, że przysłowie zawiera ocenę
strach w ostatn ich chw ilach przed egzekucją, sta
względną, a nie absolutną. Zwykli ludzie ntogą
nowiącą karę za p o p ełn io n e przestępstw a.
pić od czasu do czasu, aby zapom nieć o biedzie
Zobacz równie: kom entarz do I Tm 5,23.
K s ię g a K oh eleta
1,1 Czy przem aw iający w księdze „nauczyciel” ' to S alom on?
Znany XlX-wieczny hebraísta konserwatyw ny. Franz Delitzsch, zasłynął jako autor często cytowanej wypowiedzi na ten temat: „Gdyby
Czy na podstaw ie inform acji o tym, że tytułowy
Księga Koheleta pochodziła z czasów Salomona,
Kohelet jest „synem D aw ida" i „królem w Jeru
wtedy trzeba by uznać, że język hebrajski nie po
zalem" m ożna zakładać, iż chodzi o Salomona?
siada historii”’. Jednak Fredericks przeprowa
Czy m oże raczej istnieje gatunek literacki do
dził wnikliwą analizę wszystkich argumentów
puszczający tego rodzaju przypisywanie autor
lingwistycznych przemawiających za później
stwa, którego jed n ak nie należy traktować do
szym datowaniem powstania księgi i uznał je za
słownie? Postać przem aw iająca w księdze nazywa sie
nieprzekonujące4. Inne podejście do kwestii póź niejszego powstania księgi polega na próbie uka-
bie qóhelej, tzn. „nauczycielem " lub „kaznodzie ją"', który to wyraz jest imiesłowem rodzaju żeń skiego utw orzonym od rdzenia czasownikowego oznaczającego „grom adzić się". Niestety dalsze ustalenia budzą ju ż kontrowersje.
Imię Kohelet to nie imię własne, lecz oznaczenie funk cji lub urzędu mędrca „przemawiającego na zebraniu". W języku greckim odpowiada temu określeniu nazwa l-kklesiaste.i, którą otrzymała księga w Septuagincie 1Wulgacie (przyp. tłum.). Według B ib lii Warszawskiej (przyp. tłum.).
1 Franz Delitzsch. Commentary on Song oj Songs and Ecclesiastes (1872: Grand Rapids. Mich.: Łcrdinans. 1950), s. 190. Wcześniej podobny rodzaj argumentacji został wysunięty prz.cz katolickiego bibłistę Mitchella Dahooda w: Canaanile-Phoenic/an Influence in QoheItth, „Biblica" J3 (1952). s. 20J-202 oraz przez Gleasona L. Archera Jr. w: The Linguistic Evidencefor the Date of Ecclesiastes. Journal o f the Evangelical Theological Society" 12 ( 1969), s. 171. ' D.C. Fredericks. Qoheleth V Language Re-evaluating Its Nature and Date. A N ET S 3 (Lewiston. N.Y.: Edwin Mellon. 1988).
Sitin Testament
zania podobieństw pomiędzy zawartymi w niej
214
ści, które pasują jedynie do życia i doświadcze
pojęciami, a myślą hellenistyczną. Oznaczałoby
nia Salom ona: (1) jego niezrów nana mądrość
to. że księga pochodzi z okresu greckiego, jednak
(K oh 1.16 porównaj z I Kri 3.12); (2) jego wyjąt
i ta hipoteza nie jest pozbawiona problemów. Te
kowe bogactwo (K oh 2,4-10 porównaj z 1 Kri 7,1.
tak zwane podobieństwa równie łatwo m ożna
8): (3) ogrom ne zastępy niewolników (Koh 2,7-8
znalezć w odniesieniu do tekstów' i form litera
porównaj z I Kri 9,17-21): (4 ) „nie m a na ziemi
ckich sięgających znacznie starszych czasów niż
człowieka sprawiedliwego" (K oh 7.20 porównaj
późny okres grecki.
z I Kri 8.46); (5 ) „(...) kobiety [prawej] w tej licz
Tak więc nadal musimy ustalić, czy tekst ten
bie nie znalazłem " (K oh 7,28 porównaj z 1 Kri
mógł wyjść spod ręki Salomona. Bibliści prote
11,1-8) oraz (6) jego słuchanie, badanie i układa
stanccy, tacy jak Moses Stuart, Hengstenberg,
nie przysłów' (K oh 12.9 porów naj z 1 Kri 5,12 ).
Delitzsch. Young oraz Kidner kwestionowali
Wszystko to m ocno przem aw ia za tym. by uznać,
tezę. że autorem księgi jest Salomon. Jednak
że to Salom on jest owym „nauczycielem ".
znaczna część ich argumentacji opierała się na założeniu, że zarówno forma użytego języka, jak i zastosowane pojęcia noszą cechy charaktery
2,24-26 Je ść i pić, i zażyw ać szczęścia?
styczne dla okresu późniejszego. Skoro jednak założenie to zostało obalone, przynajmniej od
Autorowi Księgi K ohelela zbyt często czyniono
czasu analiz)' Fredericksa z roku 1988. warto
przesadne zarzuty niem al o wszystko. Na przy
jeszcze raz rozważyć hipotezę o Salomonie jako
kład. w zw iązku z om aw ianym fragm entem , dość
autorze księgi.
często oskarżano go o epikureizm - filozofię sta
Jedynym bezpośrednim synem Dawida będą
nowiącą zachętę do jed zen ia, picia i zażywania
cym również królem Izraela w Jerozolimie był
szczęścia, w przekonaniu, że żyje się tylko raz
Salomon. Jako argument przeciwko jego autor
i trzeba umrzeć!
stwu przytacza się wypowiedziane przez króla
Jednak zarzut ten jest niesłuszny z kilku po
słowa z Koh 1.12: J a (...) byłem królem nad Izra
wodów. Po pierw sze, tekst nie został przetłuma
elem w Jeruzalem". Jednak Salomon wcale nie
czony popraw nie. Po drugie, tak a interpretacja
mówi. że przestał już być królem, ale że „[przez
nie uwzględnia faktu, że śm ierć nie jest natural
ten cały czas] był" królem, ponieważ czasownik
nym następstw em jed zen ia i picia. Tekst podkre
hebrajski oznacza czynność rozpoczętą w prze
śla bowiem, że nawet tak przyziem nie doświad
szłości i trwającą aż do chwili obecnej. Kolejnym
czenia jak jedzenie i picie są darem łaskawości
problematycznym wersetem jest Koh 1.16, gdzie
Boga.
autor stawia się ponad „wszystkich, co władali
Zacznijm y jednak od kwestii tłumaczenia.
przede mną nad Jeruzalem". Ponieważ Dawid
W przekładzie dosłow nym tekst brzm i następu
był jedynym hebrajskim władcą panującym w' Je
jąco: „Nie m a dobra [w rodzonego] w człowieku,
rozolimie przed Salomonem, niełatwo jest uznać
aby mógł pić. jeść i czerp ać zadow olenie ze swej
te słowa za pochodzące z ust Salomona. Całkiem
pracy. Nawet to. jak się przekonałem , pochodzi
możliwe, że mowa tu o rodzie królów kananej-
z ręki [lub «mocy»] Boga". Ta wersja unika wyra
skich rządzących w Jerozolimie przed Salomo
żenia „[nie ma] nic lepszego". C hoć taka forma
nem, takich jak Melchizedek (Rdz 14,18) i A d o nisedek (Joz 10,1).
porównawcza faktycznie istnieje w dość podob
Jednak najbardziej przekonujących wskazó wek potwierdzających, że to Salomon jest owym „nauczycielem" dostarczają szczegóły okoliczno
nym wyrażeniu w Koh 3,12 oraz 8,15, w tym kon tekście się nie pojawia. Egzegeci zgodnie zakładają, że słowo ozna czające lepszy zostało w tym przypadku zagubio
215
K.uęga Kohelela
ne, jednak brak dow odów na poparcie lej tezy. Poza tym. au to r nie mówi, że nie istnieją inne
gło pozytywnej wymowy powtarzających się jak refren słów tej księgi.
możliwości dla człow ieka poza spokojnym czer
Tym. którzy podobają się Bogu. udzieli On
paniem zadow olenia z chwili obecnej. Taka po
trzech darów: mądrości, wiedzy i radości. Nato
stawa byłaby rzeczyw iście przejawem hedoniz-
miast grzesznika, który będzie się ciągle starał
mu i m aterializm u, praktycznie wykluczającym
przerobić Boży świat na swoją modłę, czeka „po
wszelką myśl o Bogu.
goń za wiatrem". Wyrażenie to odnosi się do
Słowa nauczyciela nie są głosem rozpaczy
frustracji rodzącej się, gdy grzesznik pracuje
- „Nie pozostaje nam nic innego niż czysto fi
dzień i noc, aby wszystko utrzymać tylko po to,
zyczne zapychanie się jedzeniem
by w końcu okazało się. że i tak musi oddać to
i szukanie
w życiu jak najw iększej ilości do zn ań ”. Zam iast
temu. który jest miły Bogu.
tego, K ohelet chce nam uśw iadom ić, że wartości
Gdyby tylko grzesznik zechciał poznać Boga
wszelkiego d o b ra, jakiego m ożna doświadczyć,
i postępować zgodnie z Jego wolą. on też zyskał
nie należy sprow adzać jedynie do wymiaru czy
by zdolność odnajdywania radości w całym
sto ludzkiego. M usim y zrozum ieć, że jeśli z cze
swym życiu, podobnie jak odnalazł ją człowiek
gokolwiek w życiu m am y czerpać zadowolenie
bogobojny.
i przyjem ność, naw et z tak podstawowych i przy ziemnych spraw jak jed zen ie i picie, musimy mieć św iadom ość, że w szystko to pochodzi od Boga. Ź ródło przyjem ności, radości i dobra nie
3,19-21 Los człowieka podobny do losu zwierząt?
znajduje się w człow ieku, jak chciałby nam wmó Jeśli w Piśmie Świętym są trudne fragmenty, to
wić hum anizm czy idealizm . W tej kwestii w erset Koh 2,25 jest jeszcze
z pewnością ten należy do najtrudniejszych! Nie
bardziej bezkom prom isow y. Kto będzie w stanie
dość. że śmierć wprowadza niesprawiedliwą rów
odczuwać jakąkolw iek satysfakcję, jeśli najpierw
ność pośród ludzi, zarówno starych, jak i mło
nie odnajdzie Boga. który jest prawdziwym źród
dych, zarówno wśród dobrych, jak i złych; co
łem wszelkiej radości, zadow olenia i przyjemno
gorsza, zdanie to rzuca ponury cień. który wyda
ści? Tekst zapew nia nas, że „bez Niego" takie
je się pozbawiać nas wszelkiej nadziei także i po śmierci - w sumie stanowi ono prawdziwie
zadowolenie jest darem ne. W arunek szczęścia jest wyraźnie przedsta
wstrząsające stwierdzenie! Czy to prawda, że lu
wiony w Koh 2,26: najw ażniejszą rzeczą jest być
dzie i zwierzęta mają takie same perspektywy na
człowiekiem
miłym
Bogu.
Przeciwieństwem
człowieka miłego Bogu jest ten, który ciągle żyje
życie po śmierci? Czy to tylko kwestia „losu"? Oto pytania, jakie rodzi to zdanie.
w grzechu. To sam o przeciwstawienie znajduje
Po pierwsze, wyraz los jest nadinterpretacją
się w Koh 7,26 oraz 8,12-13. Innym sposobem
dokonaną w trakcie przekładu. Słowo użyte
opisania tego, który ciągle wybiera grzech jest
w oryginale oznacza jedynie „wydarzenie". Nie
nazwanie go „człowiekiem, który nie boi się
ma tu odniesienia do trafu, szczęścia czy pecha.
Boga”. Takie wezwanie do bycia człowiekiem mi łym Bogu będące w arunkiem osiągnięcia rado ści. przyjem ności i zadowolenia, nie jest. jak
Chodzi jedynie o to. że wszystkie istoty śmiertel Tekst stwierdza, że „wszystko idzie na jedno miejsce". Jednak miejscem, o którym tu mowa
twierdzą niektórzy, aż nazbyt optymistycznym akcentem w tak pesymistycznej księdze. Prawda jest jednak taka. że zbyt wielu ludzi nie dostrze
nie jest zapomnienie czy nicość; jest nim grób. Zarówno ludzie, jak i zwierzęta powstali z pro chu i dlatego muszą się w proch obrócić. W tym
ne czeka jedno wydarzenie, a mianowicie śmierć.
sensie, tak jak umierają zwierzęta, tak też umie
nych fragm entach podobnych do omawianego
rają ludzie. Śmierć zabiera każdego, bez względu
wersetu, po w yrażeniu tym w ystępuje dopełnie
na to kim lub czym jest!
nie bliższe. Z danie to je st zatem wypowiedzią
Jednak rzeczą najbardziej niepokojącą, jeśli
retoryczną, która ma nam uśw iadom ić, że Bóg
chodzi o tych. którzy bronią tego beznadziejne
zna różnicę pom iędzy ludźm i a zwierzętami i że
go poglądu na temat śmierci w Starym Testa
dusza lub n atura duchow a człow ieka jest nie
mencie, jest sposób, w jaki tłumaczą oni niektó
śm iertelna (stąd „idzie w górę" do Boga), pod
re teksty, aby uzasadnić swój punkt widzenia.
czas gdy siła życiowa zw ierząt nie jest nieśmier
W sposób najbardziej jednoznaczny, jaki daje
telna (dlatego „zstępuje w d ó ł” do grobu, gdy
język hebrajski. Koh 3,21 stwierdza, że „siła ży
ciało rozpada się w pył).
ciowa synów ludzkich idzie w górę. a sita życiowa
O statni w erset tego fragm entu zawiera po
zwierząt zstępuje w dól, do ziemi". Czasowniki
w tórzenie tego sam ego pytania retorycznego:
iść « górę oraz iść «• dól to formy imiesłowu czyn
któż mu pozwoli w idzieć, co stanie się po
nego opatrzone znakiem przedimka. Nie trzeba
tem ?" O dpow iedź ja sn o w ynika z kontekstu,
dodawać, że w języku hebrajskim istnieje możli
choć nie zostaje o n a od razu ujęta w słowa: to
wość pomylenia znaku oznaczającego przedimek
Bóg jest tym , który d o k o n a ostatecznej oceny
ze zdaniem pytającym.
całego życia. L udzie nie pow inni żyć. tak jakby
Poza tym, czyż Salomon nie stwierdza
nie mieli się spotkać z Bogiem w wieczności
wcześniej w tym samym fragmencie, że niespra
i jakby ich życie o g ran iczało się d o śmiertelnego
wiedliwi sędziowie staną przed żyjącym Bogiem
ciała, które obróci się w p roch podo b n ie jak ciało
w dniu Sądu Ostatecznego (Koh 3,17)? Jak mo
zwierząt. Życie w ykracza poza grób. Grabarz,
głoby do tego dojść, gdyby ich życie miało się
który przychodzi, by pogrzebać zwłoki nie może
zakończyć z chwilą śmierci? Poza tym. Salomon
stwierdzić, że są one w szystkim , co pozostało
wyraźnie ostrzega też. że na sądzie Bożym każdy
z życia tego człow ieka, poniew aż jego duch już
ziemski czyn zostanie oświetlony światłem spra
odszedł do Boga, jeśli byl o sobą, która żyła zgod
wiedliwości (Koh 12.7.14). Gdyby jednak kresem
nie z wolą Bożą.
ludzkiego życia była śmierć, któż by się przejmo wał takimi próżnymi groźbami o późniejszym
Dlatego według m nie tłum aczenie Koh 3,19-21 pow inno wyglądać następująco:
sądzie? Mysi o tym, że ludzie mogą żyć i faktycznie
Kres bowiem synów ludzkich jest ten sam.
żyją po śmierci, znana jest już od czasów Heno-
co kres zw ierząt; kres ich jest jeden: jaka
cha. Człowiek ów\ jak opisuje Rdz 5,24, wszedł
śm ierć jednego, taka śm ierć drugiego i od
do wieczności z ciałem! Również patriarcha
dech życia ten sam . W niczym więc człowiek
Hiob wiedział, że człowiek ponownie ożyje po
nie przewyższa zw ierząt [pod względem
śmierci, tak samo jak drzewo, które zostało ścię te (Hi 14,7.14).
lego jednego w ydarzenia śm ierci). Wszyst
Nie należy też przeceniać znaczenia stów
W szystko pow stało z prochu i wszystko do
„Któż pozna", tak jakby chodziło o pytanie, na
prochu znów wraca. K tóż pozna ducha czło
które nie ma odpowiedzi. W dziewięciu miej
wieka? Idzie on w górę [do Boga), a siła ży
scach, w których wyrażenie to występuje w Piś
ciowa zwierząt zstępuje w dól, do ziemi.
mie Świętym, tylko trzy faktycznie pełnią funkcję pytania (Est 4,14; Koh 2,19; 6,12). W dwóch in
ko idzie na jed n o m iejsce, a więc do grobu.
Zobacz również kom entarz do Ps 49,13-21.
217
Księga Koheltta
7,16-18 Nie bądź przesadnie sprawiedliwy i nie uważaj się za zbyt m ądrego?
pełnymi głupcem - po cóż miałbyś umierać przedwcześnie? To, że taka interpretacja jest słuszna, potwierdza
Zbyt wielu traktow ało przytoczone tu zalecenie
zgodność z treścią kolejnego wersetu 7,18. Dobrze
jako zloty środek. Tak jakby Salom on powiedział:
jest, pisze Salomon, gdy ludzie trzymają się „jedne
„Nic bądź zbyt św ięty i nie bądź zupełnym kry
go" (a mianowicie prawdziwej mądrości, która po
minalistą: grzesz z um iarkow aniem !"
chodzi z bojażni Bożej, a nie tej, która jest skutkiem
Jednak taka interp retacja tych słów jest nie
przechwałek), a nie „drugiego" (to znaczy szaleń
do obrony. K ohelct, a więc Nauczyciel, jak sam
stwa głupców). Ostatecznie tylko człowiek żyjący
nazywa siebie autor, nie ostrzega nas przed by
bogobojnie uniknie tych skrajności. To właśnie
ciem chodzącym ideałem ani przed zbyt poważ
chroni ludzi należących do Boga od popadania
nym traktow aniem religii i wiary. Przedmiotem jego troski jest całkiem inny rodzaj niebezpie czeństwa. Nie chodzi o to, jak człowiek jest po strzegany przez innych, ale o to. jak sam siebie postrzega. Istnieje niebezpieczeństw o oszukiwa nia siebie poprzez m nogość uczynków pseudopobożnych, będących w istocie niczym innym jak ostentacyjnym popisyw aniem się. Istotną wskazów kę odn o śnie do tego frag mentu jest drugi czasow nik Koh 7,16 być mąd rym. H ebrajską form ę tego wyrazu należy prze tłumaczyć jak o stro n ę zw rotną: uważać się za obdarzonego m ądrością. W tym sensie, słowo to wyraża tę sam ą myśl co znany werset z Księgi Przysłów 3,7: „N ie bądź m ądrym we własnych oczach (...)". A zatem problem nie polega na by ciu zbyt sprawiedliwym czy zbyt mądrym: cho dzi raczej o niebezpieczeństw o oszukiwania sa
w absurd. Ani szaleństwo, ani zadufanie nie są w stanie dobrze pokierować sercem ani zaspokoić jego najgłębszej potrzeby. Prawdziwą mądrość moż na odnaleźć jedynie na drodze bojażni Pańskiej. Jednak nikt nigdy nie będzie mógł stanąć przed świętym i sprawiedliwym Bogiem, kierując się tak zw'aną zasadą złotego środka, która pró buje zrównoważyć przeciwieństwa w umiarkowa nych dawkach. Tego rodzaju ludzkie wyobraże nia na temat Bożych oczekiwań są daremne i nie przynoszą żadnych duchowych korzyści. Nie można twierdzić, że postępowało się moralnie, próbując osiągnąć średni poziom, raz postępując przyzwoicie, a innym razem podle. Nauczyciel nie zachęca więc do czegoś nie moralnego: wprost przeciwnie: występuje jako wróg fałszywej sprawiedliwości i demaskator po zorów mądrości.
mego siebie i posiadanie zbyt wygórowanego m niem ania o sobie, a więc o brak pokory. Kiedy ludzie stają się zbyt święci, zbyt sprawiedliwi i zbyt m ądrzy we własnych oczach, wtedy uważa ją się za lepszych od innych. Ponieważ Koh 7,17 jest kontynuacją myśli zawartej w wersecie 16 i wyrażonej w tej samej formie, całość m ożna by przetłum aczyć następu jąco: Nie m nóż swej sprawiedliwości i nie udawaj m ędrca (we własnych oczach) - dlaczego miałbyś sobie sam zgotować zgubę? Nie po mnażaj swej niegodziwości i nie bądź |zu
12,13-14 Czego uczy Kohelet? Wielu współczesnych czytelników Księgi Koheleta nie może uwierzyć, że księga ta pierwotnie kończyła się tak silnym akcentem etycznym i te ologicznym. Dlatego zgodnie z konwencją panu jącą wśród wielu współczesnych badaczy, ostat nie wersety uznaje się za późniejszy dodatek, którego celem było zapewnienie włączenia księgi do kanonu Pisma Świętego. Czy to możliwe, żeby księga, której autorem mógł być sam Salomon, zawierała tak wzniosłą
218
S ta n Testament
teologię, iż w swym końcowym w niosku stw ier
ne n a ziem i, z o s ta n ie w te d y n ap raw io n e przez
dza ona. żc bojazn Boża jest głównym zadaniem
Boga.
ind/: oraz że posłuszeństwo Bogu jest najlepszą
Taka in te rp re ta c ja d w ó ch o sta tn ic h wersetów
drogą? Czy autor faktycznie uważał, iż pew nego
pasuje do p o zo stałej części ep ilo g u (K o h 12,8-14),
dnia każda osoba zda sprawę z całego swego ży
A utor kończy księgę, p o w ta rz a ją c w ątek, zapowie
cia przed Bogiem, przed którym nie da się nicze
dziany na p o c z ą tk u (K o h
go ukryć? Po pierwsze, m usim y zauw ażyć, że
m arn o ściam i, p o w iad a
1.2): „M arność nad
K ohelet, m arność nad
rękopisy nie dają podstaw, by sądzić, że to rzeko
m arn o ściam i - w szystko m a r n o ś ć ”. Innym i słowy,
me pobożne zakończenie zostało dod an e przez
jakże pró żn e jest życie p o z b a w io n e wiedzy o tym,
jakiegoś późniejszego redaktora, którem u zale
co stanow i klucz d o je g o sensu.
żało. aby Księga K ohcleta została w łączona do
Je d n ak a u to r nic p o p rz e sta je n a tym stwier
kanonu. Wszelkie dostępne rękopisy zaw ierają
dzeniu; p rzed staw ia ro zw iązan ie. Szybko dodaje
obecne zakończenie, tak więc przypuszczenie,
pew ne w yjaśnienia, u sp raw ied liw iające śmiałe wy
że jest ono jedynie dodatkiem , nie jest niczym
pow iedzi zaw arte w K oh
innym jak tylko przypuszczeniem .
dzięki objaw ieniu, stal się „ m ę d rcem ", dlatego też
Z drugiej strony, ten krótki tekst m oże sta nowić jeden z kluczy do zrozum ienia całej księgi, ponieważ wygląda jak swego rodzaju p o d su m o
12,9-10. Twierdzi, że
„wpajał w iedzę ludow i", czy n ią c to z troską i roz wagą. które skłaniały je g o słu c h aczy d o uwagi. K ohelet posługiw ał się sło w a m i „pięknymi" lub takim i „k tó re p rz y c ią g a ją ” (B ib lia Poznań
wanie. Ostrzeżenie o tym, że wszystko, co człow iek
ska). Jego n a u k a nie była p rzy p ad k o w y m stru
czyni na ziemi, stanie się jaw ne w d niu Sądu
m ieniem negacji, n ih iliz m u i filozofii w rodzaju
O statecznego nie ma w zbudzać lęku, ale skła
„jedz. pij i ciesz się ż y c ie m ”. Z a m ia st lego starał
niać do świętej powściągliwości. Jeśli Bóg będzie
się „rzetelnie n a p is a ć słow a p ra w d y ”. K ażdy czy
sądził wszystkie ludzkie czyny, m ożna założyć,
telnik tej księgi, k tó ry nie tra k tu je tych twierdzeń
że ludzie, którzy mają być sądzeni, m ogą zostać
pow ażnie, nie słu c h a w y s ta rc z a ją c o cierpliwie
wskrzeszeni, lub przynajm niej stawić się osobi
tego. co o n a niów i. S łow a całej księgi są tak po
ście i w pełni św iadom ie przed obliczem żyjące
żyteczne, że m o ż n a je p o ró w n a ć d o ościeni po
go Boga, aby usłyszeć Jego werdykt. To prow adzi
b udzających d o w łaściw eg o d z ia ła n ia lub do
do przekonania, że śm ierć nie jest ostatecznym
gw oździ, k tó ry m i m o ż n a p rzy b ić n a m io t (Koh
końcem, jaki czeka autora Księgi K oheleta -
12,11). Te nau k i nie w ypływ ają z ludzkiego do
choć do takiego pesym istycznego w niosku do
św iad czen ia ani nie m ają c h a ra k te ru autobiogra
chodziło wielu jej czytelników'.
ficznego; p o c h o d z ą o n e o d „ P a ste rz a jedynego".
Bóg tak bardzo nienawidzi niespraw iedliw o
C h o d z i tu oczyw iście o P a ste rz a Izraela (Ps
ści na świecie. że ustanowił sposoby natychm ia
80.2), P asterza, o k tó ry m m ów i P s 23,1. Myśli
stowego napraw iania zła poprzez ludzkie sądy.
zaw arte w K siędze K o h e le ta nie są w ięc przeja
Jednak ostateczny trium f sprawiedliwości na
wem cynizm u, sc ep ty cy zm u czy m ąd ro ści świa
stąpi dopiero w przyszłości, kiedy Najwyższy
towej. ale p o c h o d z ą od P aste rza.
Sędzia, sam Bóg, nadejdzie, by napraw ić wszel
K sięga kończy się z a tem w spaniałym wnio
kie zło. Księga Koheleta kilkakrotnie podejm u
skiem . iż pow inniśm y się b a ć żyjącego Boga
je ów wątek potrzeby Sądu O statecznego ( Koh
i zw ażać na Jego Słow o. N ie je s t to wcale jakieś
3,17; 9,1; 11.9), powracając do niego rów nież
legalistyczne zalecenie, ale d ro g a ku szczęściu.
w zakończeniu (Koh 12.14). Jak widać. N auczy
P oznając Boga, zaczynam y ro zu m ieć sam ych sie
ciel m ocno wierzy w sąd po śm ierci i spodziew a
bie, poniew aż w iara otw iera n as na bogactwo
się, że wszystko, cokolwiek nie zostało napraw io
Bożych skarbów , ludzkości i św iata.
219
Księga Kitheleia P oniew aż Bóg je s t isto tą żywą, a ludzie
dzie są istotam i, na których ciąży odpowiedzial
żyją w iecznie, k ażd y c zy n . naw et ten najskrytszy,
ność i pewnego dnia każdy osobiście stanie
w dniu S ądu O s ta te c z n e g o sta n ie się jaw ny przed
przed Bogiem, aby zdać sprawę z uczynków do
Bogiem, k tó ry z n a n a s tak d o b rze. A postoł Pa
konanych w ciele.
weł w ypow iada p o d o b n ą m yśl w 2 K or 5,10. Lu
P
ie śń n a d
8,6-7 M iłość jest potężna jak śm ierć?
P
ie ś n ia m i
N ie w szyscy b a d a c z e są zg o d n i co do tego. kto je s t ow ym o b lu b ie ń c e m . W ięk szo ść współ
Dla wielu ludzi Pieśń nad Pieśniam i od daw na
czesnych egzegetów u w aża , że je s t to natchniony
stanowi zam kniętą księgę z uwagi na w iążące się
au to r Pieśni n a d P ie śn ia m i, czyli S alo m o n . Oso
z nią trudności interpretacyjne. Jeśli księga la
biście uw ażam je d n a k , że istn ie ją bardziej prze
zawdera naukę na tem at tego, czym jest praw dzi
konujące dow ody na o b e c n o ś ć trzeciej postaci,
wa m iiość m ałżeńska z Bożej perspektywy,
której m ło d a d ziew cz y n a p rz y rz e k ła m iłość kilka
a wszystko na to wskazuje, dlaczego jej główną
m iesięcy w cześniej. W m ię d z y c z a sie , w padła ona
postacią jest Salom on? Przecież m ało kto gotów
w oko S alo m o n o w i, k tó ry z a c z ą ł zabiegać o jej
byłby uznać Salom ona za w zór m onogam iczne-
względy, aby d o łą c z y ć j ą d o ro sn ą c e g o grona
go małżonka!
sw oich n ało żn ic. J e d n a k S z u la m itk a odmówiła,
Poza tym. gdzie szukać klucza do zrozum ie
p o m im o usilnych n a leg ań ze stro n y innych ko
nia tej księgi? Czy istnieje jakieś m iejsce, gdzie
biet należących d o d w o ru k ró la. Ich zdaniem
to opowiadanie, sztuka, dram at czy poem at
m ogłaby „osiągnąć su k c es", gdyby tylko uległa
(czymkolwiek ona jest) osiąga swój punkt kulm i
królew skim zalo to m .
nacyjny. który stanowi dla czytelnika jak ąś wska zówkę co do właściwej interpretacji?
Je d n a k d ziew ica nie m o g ła z a p o m n ie ć mło dego p asterza , k tó rem u d a ła sw oje słow o i które
Moim zdaniem, odpowiedź na to pytanie m oż
go darzyła w ielką m iło ścią. To w łaśn ie do niego
na znaleźć właśnie w Pnp 8,6-7. Wszystkie występu
kieruje te strofy. 1 w łaśnie d zięk i m iłości, jaka
jące tu hebrajskie przyrostki zaimkowe są niewątpli
łączyła tych dw oje. S a lo m o n n au czy ł się. z po
wie rodzaju męskiego; to oznacza, że osobą mówią
m ocą D u ch a B ożego, czym je s t praw dziw a mi
cą jest oblubienica. Szulamitka. Zwraca się ona
łość m ałżeńska. O n, k tó ry tak b a rd z o kochał
do oblubieńca, mężczyzny, którego wychwalała
i tak wiele stracił, stał się te ra z ad resa te m Bożej
w pieśniach i którego darzy uczuciem.
nauki na lem at m iłości, seksu i m ałżeństw a.
Piesri nad Pieśniami
221 Te dwa w ersety sta n o w ią zakończenie księgi
sycona" (Biblia Poznańska) w swoim pragnieniu
i wyrażają jej cel. Z w rac ając się d o oblubieńca,
bycia z ukochaną osobą. Ze względu na zaanga
którego sp o tk ała kiedyś p o d ja b ło n ią i który po
żowanie. do jakiego jest zdolna, miłość jest tak
raz pierw szy o b u d ził w niej m iłość, oblubienica
głęboka i tak nieprzejednana jak Szeol.
prosi go, aby zaw iesił j ą ja k p ieczęć na swym ser
Po trzecie, ta miłość płonie żarem ognia,
cu i jak sygnet na sw oim ram ien iu , na znak. że
który pochodzi od samego Boga. W języku he
jest jego żo n ą n a zaw sze. Ó w sygnet nosiło się
brajskim słowo „żar" posiada przyrostek yah.
albo na ram ien iu (R d z 41.42: E st 3,12: J r 22,24)
który należy rozumieć jako skróconą formę imie
albo na rzem y k u p rzew ieszonym
nia Boga. Jahwe (z tego powodu w Biblii Tysiąc
wokół szyi
(Rdz 38.18). P ieczęć była znakiem w łasności
lecia i w Biblii Warszawskiej po tym słowie wy
i władzy. Typow a izraelsk a p ieczęć im ienna była
stępuje słowo „Pański" łub „Pana"). A zatem
wykonana z k am ien ia, c z ę s to z przew ierconym
owa m iłość nie bierze się tylko z cielesnego popę
otworem , i n o sz o n a na szyi lub na palcu jak o
du: pochodzi ona od sam ego Boga! To On jest
pierścień. W Izraelu z n a le z io n o kilka takich syg
prawdziwym źródłem miłości małżeńskiej. Pło
netów z w ypisanym i sło w am i: „żo n a tego a tego"
m ienie m iłości w sercu m ężczyzny lub kobiety
A zatem S zu lam itk a prosi o w yłączny zw iązek -
zapala Bóg. który ich stworzył. W ram ach mał
chce zo stać p rzez n ieg o w y b ran a i stać się jeg o
żeństw a. żar miłości pochodzi od Boga.
żoną na zaw sze. M iłość, k tó rą o p isu je o b lu b ien ica ch arak te
Po czw arte, miłości tej nie zdołają zatopić żadne deszcze ani nawet rzeki. Salom on musiał
ryzuje się p ięcio m a ce c h a m i. Po pierw sze, jest
zrezygnować z zalotów do Szulam itki. ponieważ
tak silna ja k śm ierć. Je j p o tęg a je s t tak n iezło m
żadne obietnice prestiżu, klejnotów, bogactw ani
na i n ie o d p a rta ja k sa m a śm ierć. N ie m o żn a się
rozrywek nie były w stanie zgasić miłości, którą
jej oprzeć an i się je j w y p rzeć, d lateg o porów nać
czuła do pasterza ze swych rodzinnych stron.
ją m ożna je d y n ie d o śm ierci - czyż kom ukolw iek udało się o p rz e ć tak iej m ocy?
Na koniec, w artość takiej miłości przekra cza każdą cenę. jaką ktos mógłby za nią zapłacić.
Po d ru g ie, jej zad ro ść je s t niep rzejed n an a
Tak objawia się zwycięska strona m iłości, która
jak Szeol (g ró b ). W P iśm ie Św iętym słow o za
pochodzi od Boga: nie da się jej kupić ani sprze
zdrość p o sia d a se n s zaró w n o pozytyw ny, jak
dać. Słowa te nic są bynajm niej potępieniem
i negatywny. U żyte w se n sie pozytyw nym , w od
zwyczaju płacenia „okupu za pannę m łodą".
niesieniu d o Boga ( W j 20.5: 34,14: Pwt 5,9). sło
Tego rodzaju transakcji nigdy nie traktow ano
wo to o zn acz a n ie p o d z ie ln e o d d an ie, g o rącą m i
jako opłaty „za m iłość", ani też jako środka słu
łość. któ ra nie zn o si k o n k u re n tó w i w zam ian
żącego zdobyciu m iłości. C hodzi natom iast o to,
dom aga się całkow itej w yłączności. W tym sen
żc prawdziwa m iłość do m ężczyzny lub kobiety,
sie słowo to w y stęp u je w P ieśni nad P ieśniam i,
której udziela Bóg, jest bezcenna.
w yrażając m iło ść, k tó ra je s t zazd ro sn a ze wzglę
Tekst ten stanow i zatem pochw ałę miłości
du na kogoś a nic o kogoś. U czucie to jest więc
cielesnej w ram ach m ałżeństw a ze względu na jej
przejawem au te n ty c z n e j m iło ści i o p iekuńczej
siłę. nieprzejednaną i niedającą się ugasić naturę
troski. M iłość je s t „ n ie p rz e je d n a n a ” lub „niena
oraz jej źródło, którym jest sam Bóg.
K s ię g a I z a j a s z a
1,11-15 Czy Bóg pragnie ofiar?
R zeczą isto tn ą j e s t z w ró c e n ie uw agi na oko liczn o ści. wr ja k ic h w y g ło sz o n e z o s ta ło owo pro
Zobacz komentarz do Ps
51,18-19.21.
roctw o, aby m ó c je n a le ż y c ie zro zu m ieć. Cala sytuacja z a cz y n a się o d teg o , że A ch az . król Judy. nie ch c e p rzy łączy ć się d o R e sin a, króla Aramu
6,1.5 Czy Izajasz, ujrzał Boga?
(S yrii) w D a m a s z k u o r a z P ek a c h a , króla 10 pół nocnych p lem io n Izra ela, p a n u ją c e g o w Samarii,
Zobacz komentarz do Wj 33,18-23.
by w ziąć udział w w y p raw ie p rzeciw k o Asyryjczykom . k tó rzy p o d b ili w ięk szą c z ę ść Bliskiego W schodu. Z p o w odu n ie c h ę c i A c h a z a do udziału
6,9-10 Czy Bóg jest spraw cą zła?
w w ojnie. P ęk ach i R esin w y ru sz a ją przeciwko Je ro zo lim ie z z a m ia re m o b a le n ia dynastii Dawi
Zobacz komentarz do Wj 9.12: Iz 45,7; Lm 3,3839; Mk 4,11-12; 2 Kor 3,14.
dow ej i u m iesz czen ia n a tro n ie syna Tabecla (Iz 7,6); T abeel je s t p ra w d o p o d o b n ie przekręco ną fo rm ą im ienia p ie rw o tn ie o z n a c z a ją c e g o „Bóg jest d o b ry ", z m ie n io n ą n a „ [D o b ry ] do nicze
7,14
P anna pocznie?
go!” )Aby u sp o k o ić A ch az a. że nic takiego się nie
Dlaczego wielu ludzi twierdzi, że słowo „dziewi ca" w Iz 7,14 należy tłum aczyć jako „m łoda dziewczyna" albo „panna"? Czy takie tłum acze nie nic byłoby w praktyce podw ażeniem w ym o wy tego słowa jako proroctw a na tem at cudow nych narodzin Jezusa?
stanie. Bóg w ysyła p ro ro k a Izajasza, aby towarzy szył królow i p o d c z a s in sp ek cji zasobów wody dla Jerozolim y, p o d c z a s której A ch az najwyraź niej zam ierza obliczyć, ja k d ługo będzie mógł staw iać o p ó r nadciągającym z p ó łn o cy wichrzy cielom . Izajasz o trzy m ał od Boga polecenie, ab)
223
Księga Izajasza
za c h ę c ić A ch aza d o p ro śb y o ja k iś „znak” (tzn.
im rodzaju)' dziewica" - ta. którą wybrał Bóg
cud) dla siebie, k tó ry b ęd zie stanow ił Bożą obiet
W związku z tym rodzi się też pytanie, na czym
nicę. że P ęk ach i R esin nie postaw ią na swoim.
miałaby polegać cudowność („znaku") „urodze
Bóg kieruje d o A c h a z a n a s tę p u ją c e słowa: „Jeże
nia dziecka" przez „młodą kobietę"?
li nie uw ierzycie, nie o sto ic ie się" (Iz 7,9).
Tym niemniej wiadomość ta musiała miec
A chaz o d m aw ia, tłu m a c z ą c się. że przecież
jakieś znaczenie dla Achaza i ówczesnych miesz
Pism o (p ra w d o p o d o b n ie c h o d zi o Pwt 6,16) nie
kańców Jerozolimy, a nie być jedynie zapowie
pozwala w y staw iać P a n a n a pró b ę. Jed n ak Iza
dzią wydarzenia, które miało nastąpić dopiero
jasz w yjaśnia, że w tym p rzy p ad k u nie ma mowy
7 wieków później! Jakie znaczenie mogła mieć ta
o w ystaw ianiu B oga n a p ró b ę, poniew aż to On
wiadom ość dla Achaza i jego pokolenia, jeśli
sam zach ę ca d o p ro śb y o znak. W ydaje się jed
chodziło wyłącznie o cos. co miało się wy darzyć
nak. że A ch az w m ięd zy czasie wysłał tajną wia
dopiero za 700 lat? Proroctwo to musiało więc
dom ość d o kró la A sy rii, p ró b u jąc przekupstw em
mieć i bliskie, i odległe wypełnienie, czyli odno
skłonić go d o a ta k u n a je d n e g o lub obu nadcią
sić się zarówno do niedalekiej, jak i odległej
gających w ładców , aby w ten sp o só b zm usić ich
przyszłości. Zam iast syna Tabeela, mającego
do w ycofania się sp o d stolicy.
przejąć tron Dawida, przez którego Bóg zapo
P o m im o o p o ró w A c h a z a w obec Bożej pro
wiedział przyjście Mesjasza, to Achazowi naro
pozycji, Izajasz zap o w ia d a „znak" od P ana dla
dził się syn Ezechiasz. Całkiem możliwe, że pro
całego ro d u D aw id a. Iz 7,14 zaczyna się od słowa
rok wskazywał na „pannę" stojącą w pobliżu,
dlatego, co w sk azu je, że to . c o znajduje się w cześ
która w owym czasie nie była jeszcze mężatką
niej. stanow i p rzy czy n ę tego. co następuje. Tak
i była dziewicą (z założenia oba te stany występo
więc słow o B oże m a w yraźny zw iązek z tym, co
wały równocześnie). Synem, który się im naro
zostało p rzed ch w ilą o p isa n e . Izajasz mówi: „Pan
dził był więc syn Achaza, Ezechiasz.
I’“dóndy, im ię o z n a c z a ją c e , że je s t O n Panem
Jednak taka interpretacja napotyka przy
w szystkiego] sa m d a w am [ch o d zi więc o cały
najmniej dwa problemy: ( I ) urodzenie Ezechia
dom D aw idow y] zn ak ", (c h o ć A chaz w swej nie
sza nie było wynikiem cudownego poczęcia,
wierze nie ch ciał o nieg o pro sić). „O to Panna
a (2) Ezechiasz, zgodnie z przyjętą chronologią,
[huulm cih] p o c z n ie i p o ro d zi Syna, i nazw ie G o
miał już wówczas 10 łat. Jeśli chodzi o pierwszą
im ieniem E m m a n u e l [tzn . «Bóg z nam i»).
kwestię, widać tu brak rozróżnienia pomiędzy
W yraz h a a lm a lt był tem atem wielu sporów.
bliskim a odległym wypełnieniem się proroctwa.
S ep tu ag inta tłu m aczy g o za p o m o cą greckiego
Rzadko kiedy „aktualne" lub „bliskie" wypełnie
słowa parthenos, słow a, któ re o zn acz a „dziewi
nie pasuje do większości, a co dopiero do wszyst
cę”. Jak ie je s t je d n a k z n a c z e n ie słowa hebrajskie
kich szczegółów i oczekiwań, jakie realizują się
go? K iedy w eźm ie się pod uw agę wszystkie frag
w' ostatecznym wydarzeniu. Na przykład, Jan
m enty S tareg o T estam en tu , jedynym w nioskiem ,
Chrzciciel przyszedł „w duchu i mocy Eliasza"
do jak ieg o m o ż n a d o jść, je s t stw ierdzenie, że wy
(Lk 1.17) i w tym sensie był zapowiedzianym
raz len o z n acz a „dziew icę”. Jak na razie, nikt nie
Eliaszem, który miał nadejść; jednak Eliasz miał
przedstaw ił ja s n e g o k o n tek stu, ani w języku he
się zjawić raz jeszcze przed nastaniem wielkiego
brajskim . an i w blisko z nim spokrew nionym ję
i wyjątkowego dnia Pańskiego (Ml 3,23). Podob
zyku k an an ejsk im zw anym U garit (w którym w ystępuje p o k rew n e słow o ‘glm t). gdzie słowo alma/i o d n o siło b y się d o kobiety zam ężnej. Poza
1 Ze względu na brak rodzajników w języku polskim,
tym, w ystępujący p rzed tym słowem rodzajnik
jedyna możliwością oddania sensu użytego (u rod/ajnika jest omówienie (przyp. tluni.).
określony należało b y tłum aczyć „[jedyna w .vwo-
nie. nadeszło już wiciu antychrystów, jednak są oni jedynie płotkami w porównaniu z postacią
10,5-6 A syria u k a ra n a za posłuszeństw o?
i mocą ostatecznego antychrysta ( I J 2,18). Inny przykład stanowi pięciu proroków, którzy na
Zobacz kom entarz do 2 Kri 9,6-10.
przestrzeni czterech stuleci ogłaszali w ciągu pię ciu różnych kryzysów, że nadchodzi właśnie „dzień Pański", jednak w żaden sposób nie do
14,12-14 Lucyfer: sz a ta n czy król
świadczyli oni tego. jak będzie wyglądał ostatecz
Babilonu?
ny dzień Pański. Podobnie ma się rzecz ze zda niem: _(...) obecnie jesteśmy dziećmi Bożymi, ale
W proroctw ie Izajasza skierow anym do króla Ba
jeszcze się nie ujawniło, czym będziemy (...)"
bilonu następuje nagłe przejście z tego świata do
(1 J .12 - podkreślenie autora). Również w tym
sfery n adprzyrodzonej. W spom niany fragment
przypadku widać napięcie pomiędzy „teraz”
opisuje istotę pełną pychy, która nie potrafi
a .jeszcze nie". Tak więc Ezechiasz nie wypełnił
znieść żadnego ryw ala i pragnie rzucić wyzwanie
wszystkiego, co kryło się w słowach proroka,
sam em u Bogu w d ążen iu d o najwyższej pozycji,
szczególnie, że były one skierowane do całego
władzy i potęgi.
domu Dawidowego, jak sugeruje zaimek „wam”.
N iektórzy z w czesnych O jców Kościoła,
A co z kwestią chronologii? Istnieje problem
tacy jak T ertulian, w raz z G rzegorzem Wielkim
niezgodności czasowej w historii królów Judy
i scholastykam i łączyli to proroctw o Izajasza
i Izraela, który nie został wyjaśniony: chodzi
z tekstem z Ewangelii wg Ł ukasza 10,18 oraz
o dziesięcioletnie przesunięcie w wieku Ezechia
wersetem z A pokalipsy 12,8. N a tej podstawie
sza. Moim zdaniem, ponowne zbadanie daty
fragm ent ten odnosili d o u p ad k u szatana lub Lu
wojny syro-efrainiskiej pokaże, iż czas proroctwa
cyfera. Jednak bibliści doby reform acji odcinali
pasuje do treści zapowiedzi o rychłych narodzi
się od takiej egzegezy, uw ażając ją za typowe wy
nach następcy tronu Dawida, w ten sposób uka
paczenie. Ich zdaniem ustęp ten byl opisem ludz
zując nieprzerwane trwanie dynastii aż do naj
kiej, a nie anielskiej pychy - ch o ć pycha ta miała
większego ze wszystkich jego potomków*.
z pewnością w ym iar m onum entalny. Która za
Jak z tego wynika, słowo 'ahnah zostało uży
tem interpretacja jest słuszna? C zy fragm ent ten
te celowo, ponieważ odnosiło się do panny, która
opisuje upadek i strącenie szatan a do otchła
była dziewicą. Bóg obiecał, że narodziny te będą
ni? Czy raczej jest to jedynie opis babilońskiego
się wiązać z jakimś cudem, a zatem jeśli ta obiet
króla?
nica nic spełniła się w ówczesnym wydarzeniu,
Kluczowym słowem jest w tym wypadku wy
można było oczekiwać, że spełni się w' mo
raz hélél, tłum aczony najpierw jak o tryb rozkazu
mencie ostatecznego wypełnienia proroctwa. To
jący czasow nika oznaczającego „wyć” („Wyj.
właśnie tamto Dziecię będzie owym Emmanue-
Synu Jutrzenki, z pow odu swego upadku” lz
lem, „Bogiem z nami".
14,12). N astępnie słowo to skojarzono z czaso w nikiem świecić i uzn an o za wyraz pochodny oznaczający .jaśniejący”, lub bardziej konkret nie - „prom ienną gw iazdę", zw iastunkę poran ka. Łacińskim odpow iednikiem tego wyrazu jest
Bardziej szczegółowe omówienie tego zagadnienia i fragmentu można znaleźć w artykule: W.C. Kaiser,
The Promise of Isaiah 7:14 anil the Single-Meaning Her meneutic. „Evangelical Journal" 6 (1988). s. 55-70.
Lucyfer. W kananejskiej m itologii ugaryckiej. bóg Attar miał związek z G w iazdą P oranną. W tzw. cy klu Baala, bogowie chcą posadzić na tronie Atta-
225
Księga Izajasza
ra, który jed n ak odkryw a, że nie nadaje się do tego: tron Baala okazuje się dla niego za duży.
bie w czasie i przestrzeni, są w istocie nieroze rwalnie ze sobą związane.
Attar byl synem ugaryckiego boga Ela i jego żony
Izajasz widział w postaci króla Babilonu
Aszery. By) on głównym bogiem panteonu po-
człowieka wypełnionego odrażającą pychą i aro
ludniowoarabskiego, gdzie
uznawany był za
gancją. Kierując się aspiracjami przekraczający
bóstwo astralne, zw iązane z planetą Wenus.
mi jego własną pozycję i zdolności, przypominał
W świecie ugaryckim nosił przydom ek „straszli
wyniosłego władcę mającego zbyt wybujałe wy
wy” lub „lew”. N iektórzy tłum aczyli powyższy
obrażenie o swoich możliwościach: szatana.
epitet jako „błysk (błyskawicy)". Tekst ugarycki
Podobnie jak w przypadku długiej dynastii
nr 49. kol. 1. opisuje, jak żądza władzy skłoniła
mesjańskiej w Starym Testamencie, gdzie każdy
go do zajęcia w olnego tro n u Baala, który otrzy
potomek tego rodu był w jakimś sensie uosobie
mał śm iertelny cios podczas walki z bogiem
niem Tego Jedynego, który mial w końcu na
śmierci. M otem . Z p o m o cą swej matki Aszery,
dejść, nie będąc jednak Tym Jedynym, istniała
Allar chciał zająć puste m iejsce po Baalu, ale nie
też swoista, antymesjańska dynastia królów, wy
był w stanie. Jego stopy nie dosięgały podnóżka
wodzących się od szatana i zmierzająca do anty
tronu, a głowa nie w ystaw ała poza oparcie. Dla
chrysta. Król Babilonu był jednym z wielu
tego też opuścił tron Baala, żeby „rządzić nad
w długiej linii królów przeciwstawiających się
całą ziem ią”. P odobnie jak Izajaszowy Lucyfer,
Bogu i temu wszystkiemu, co On reprezentuje.
miał aspiracje, żeby w stąpić na tron niebios, ale został poniżony.
To wyjaśniałoby hiperboliczny język, który, co prawda, w ograniczonym zakresie opisuje
Choć pom iędzy m item ugaryckim a opowia
króla babilońskiego, jednak w ostatecznym sen
daniem Izajasza w ystępuje wiele podobieństw,
sie odnosi się do tego. który zapoczątkował tę
nic wydaje się, aby dalsze podążanie tym tropem
długą dynastię złych i pysznych władców. W tym
przyniosło jak ieś szczególne korzyści interpreta
sensie, wymowa tego fragmentu jest jednoznacz
cyjne. „G óra O b ra d ” to góra Safon (przez Gre
na, a nie wieloznaczna czy choćby nawet dwu
ków nazywa G ó rą C asius) w północnej Syrii,
znaczna. Ponieważ części należały do całości
gdzie zbierali się bogowie. N a podstawie tekstu
i miały wspólne cechy całości, wszystkie one po
trudno stwierdzić, który z utworów powstał jako
chodziły od tego samego pierwowzoru.
pierwszy: opow iadanie Izajasza czy mit ugary
Podobnie jak król Babilonu chciał dorównać
cki. N orm alnie m ożna by przypuszczać, że opo
Bogu. tak i pragnienie szatana, by jego władza
wiadanie o prawdziwym wydarzeniu powstało,
była na równi z autorytetem boskim, doprowa
zanim twórcy mitów wykorzystali go i rozwinęli
dziło go do upadku. Wszystko to stanowi wzór
dla własnych celów. A zatem pozostaje pytanie, czy opowieść ta jest hiperbolicznym opisem króla Babilonu, czy
dla antychrysta, który w swej żądzy władzy bę dzie naśladowcą szatana i kolejnej ofiary naiw ności w dziejach, królu Babilonu.
też odnosi się do szatana? Zwykle zgodnie z za
Podobny związek między tym, co bliskie
sadami dobrej interpretacji, jednem u fragmento
i tym, co odlegle, występuje w 28 rozdziale Księ
wi należy przypisać tylko jedną interpretację:
gi Ezechiela, gdzie w proroctwie przeciwko kró lowa Tyru użyty jest taki sam hiperboliczny język
w przeciwnym razie tekst staje się niejasny. Jednak w tym przypadku prorok posługuje się zabiegiem często wykorzystywanym w teks tach prorockich: łączy bliskie i odległe proro ctwo, nadając im wspólny sens lub znaczenie, ponieważ, oba wydarzenia, choć oddalone od sie
(Ez 28.11-19). W podobny sposób prorok Daniel zapowiedział nadejście Antiocha Epifanesa (Dn 11.29-.15): jednak w środku opowiadania w wersecie 35 przeskakuje stulecia, łącząc p o stać Antiocha Epifanesa z antychrystem czasów
S u n Testament
226
ostatecznych, poniew aż obaj mieli ze sobą tak
nych
■ a iele wspólnego jak o członkowie linii antym esja-
an ielsk ic h (1 K ri 22.19; 2 K rn 18.18). W tym
k o n te k s ta c h je s t o k re śle n ie m
zastępów
nistycznej. W idać zatem , że ten prorocki zabieg
p rzy p ad k u , w ydaje się o d n o s ić d o upadłych anio
ma wiele przykładów w Starym T estam encie
łów. k tó re z b u n to w a ły się w ra z z szatanem i zo
i nie powinien wzbudzać jakichś szczególnych
stały strą c o n e d o o tc h ła n i.
wątpliwości. Zobacz również kom entarz do E z 28,11-19.
Iz 14 o p isu je k ró la B a b ilo n u zstępującego w ak cie b u n tu d o s a m e g o S zeo lu . Tu, zarówno potęgi n ieb io s, ja k i w ła d c y ziem scy zbuntowali się p rzeciw k o B ogu i z teg o p o w o d u m ają zostać
24.21-23 Czasy ostateczne
„uw ięzieni w lo c h u " (p o r. ta k ż e 2 P 2.4; Jud 6;
w Starym Testamencie?
A p 20.1-3).
Przytoczone tu proroctw o należy d o zbioru p rze
po zb aw ien i d o s tę p u d o n ie b a , w sp o m in a także
słań określanych m ianem „M ałej A pokalipsy"
A p 12.7-17, g d zie sm o k . p e łe n złości, toczy woj
lub „Małej Księgi Objaw ienia" (Iz 24 - 27). P ro
nę z N iew iastą i z „ re sz tą je j p o to m s tw a ” - z tymi
O czasie, g d y s z a ta n i je g o zastęp y zostają
rok opowiada o czasie określanym jak o „ów
„co strzeg ą p rz y k a z a ń B oga i m ają świadectwo
dzień”. Ten „dzień" jest praw dopodobnie tym
Je z u s a ”.
samym co „dzień Pański", o którym tak często
W y su w an o te z ę , że w y ra ż e n ie „po wielu la
mowa w Starym T estam encie. „Dzień P ański” to
tach " ( „ d n ia c h ”. B iblia W arsz a w sk a ) w Iz 24,22
okres, który ma zakończyć nasze obecne czasy;
o d n o si się d o teg o s a m e g o o k re su czasu, który
jest to m om ent, kiedy C hrystus przyjdzie po
A p 20.1-7 nazy w a „ty sią cem lat". W edług Apoka
wtórnie, by osądzić tych wszystkich, którzy nie
lipsy. p o d k o n iec o w eg o m ille n iu m sz a ta n zosta
chcieli G o przyjąć i by uratow ać tych w szystkich,
nie uw o ln io n y ze sw ego w ięzien ia, ale tylko na
którzy w Niego uwierzyli.
krótko. To p a so w ało b y d o słó w o „ukaraniu" lub
Pod jakim i względami, jeśli w ogóle, frag
„uw olnieniu", o k tó ry m m ów i Iz 24,22. Wyraz
ment Iz 24.21-23 zgadza się z tym. co wiemy na
ten. co p raw d a, w se n sie p o d sta w o w y m oznacza
tem at Powtórnego Przyjścia C hrystusa z innych
„n aw ied z en ie”, ale c h o d z i tu o przybycie w celu
tekstów Pisma Świętego - szczególnie z N ow ego
odbycia sądu; w ty m sa m y m z n a c z e n iu pojawia
Testam entu? C o się kryje pod słowem „więzie
się on tak że u Je re m ia s z a ( J r 27 ,2 2 ). Tak więc
nie". w którym mają być zam knięte w ojska nie
uw olnienie sz a ta n a je s t tylko w stę p em do jego
bieskie i władcy ziemscy? 1 dlaczego mieliby zo
całkow itego z n is z c z e n ia (A p 20,10).
stać „ukarani" lub „uwolnieni" („naw iedzeni", Biblia Poznańska) „po wielu latach"?
W om aw ian y m fra g m e n c ie Izajasz przedsta wia cztery sceny są d u : ( 1 ) są d n ad ziem ią i plagi,
Opisana w tym rozdziale wizja obejm ująca
które sp a d n ą na lu d zk o ść w c z a s a c h ostatecz
całą ziemię, zostaje tutaj rozszerzona aż na potę
nych (c o o d p o w iad a o tw a rc iu sz ó stej pięczęci
gi niebieskie i ziemskie. Słowo, które m ożna
w A p o k alip sie św. J a n a ); ( 2 ) sąd nad miastem
przetłum aczyć jako „potęgi” („wojsko niebie
chaosu lub przyszłym B a b ilo n em ; (3 ) ostatecz
skie". Biblia Tysiąclecia; „górne zastępy". Biblia
ny sąd nad Je ro z o lim ą i w szystkim i, którzy po
Poznańska) czasami odnosi się po prostu do ciał
stępow ali
niebieskich (lz 34.4; 40.26; 45,12), jednak w in-
(4 ) sąd, jaki Bóg o d b ę d z ie w „dzień" swego Po
zdradliw ie
w o b ec
reszty
Izraela;
w tórnego P rzyjścia n ad w szystkim i potęgami nieba i ziem i, któ re w alczyły p rzeciw ko Niemu. Millenium , tysiącletnie panowanie Chrystusa zapo wiadane w A p 20,1-7 (przyp. tłum.).
W łaśnie ten czw arty sąd o p isan y jest w omawia nych tu w ersetach Iz 24.21-23.
227
K \kga Izajasza
M o c e n ie b ie s k ie i z ie m s k ie , k tó re zw odziły
oznacza alfabet, a druga to litera wow, w tym
ludzi i d o p r o w a d z a ły ich d o a p o s la z ji. zo sta n ą
przypadku oznaczająca skrót. Wersja masorecka
n a w ied zo n e w c e lu p o n ie s ie n ia k a ry w owym
dodaje jeszcze zbędną samogłoskę „a', aby cały
„dniu". Z o s t a n ą w tr ą c o n e d o lo c h u , a n astęp n ie
w yraz przypom inał jakieś hebrajskie słowo, jed
„n a w ie d z o n e " „ p o w ie lu la ta c h " - p o upływ ie ty
nak wśród istniejących wyrazów trudno znaleźć
siąca la t. Ich u w o ln ie n ie n ie b ę d z ie trw a ć długo,
dokładnie pasujący odpowiednik.
p o n ie w a ż p o k r ó tk ie j w a lc e w ie c z n e królestw o
T łum aczenie oryginalnych słów jako „roz
Boga u k a ż e się w sw ej p e łn e j ch w a le . M illenium ,
kaz" i „reguła" nic bierze pod uwagę, że w tym
któ re p o p r z e d z i n a s ta n ie te g o k ró lestw a, będzie
przypadku odnoszą się one do liter alfabetu: sade
je d y n ie o k r e s e m
za sade. sade za sade. qóp za qóp. qóp za qóp,
p rz y g o to w a n ia lu d zi na jego
w s p a n ia ło ść i c h w a łę .
m niej więcej w tym samym sensie co angielskie w yrażenie watch your p's and q s (nie zapominaj o dobrych m anierach)'. Drwiny biesiadników
2 5 ,8 ; 2 6 ,1 9 Ż y c ie p o śm ie rc i w S ta ry m
m ożna by sparafrazować jako: „Całe to słowo
T e s ta m e n c ie ?
Boże jest jak gadanie -Mów proszę i dziękuję, mów proszę i dziękuję». O nic innego w nim nie
Z o b a c z k o m e n ta r z d o R d z 5,23-24: 25.8; 2 Sm
chodzi: to tylko nakaz za nakazem". Mówiąc to.
12,21-23: H i 19 ,2 3 -2 7 : O z 13,14.
chw ieją się i zataczają na boki. a potem wymio tują na stoły, przy których piją (Iz 28,7-8), wy śm iew ając słowa, którymi prorok ich zranił i nie
2 8 ,1 3 R o z k a z z a r o z k a z e m , re g u ła za
przyjm ując ich do siebie. Angielskie wyrażenie wiąże się też z powie
r e g u łą ? '
dzeniem przypominającym o zachowaniu umia T łu m a c z e n ie to w y d a je się p o z b a w io n e sensu.
ru w piciu alkoholu (uważaj na „pinty" i „kwar
C o m a n a m y śli Iz a ja sz , m ó w ią c „R o z k a z za roz
ty"). Jednak ci prześmiewcy wykorzystali je, aby
k azem , r o z k a z z a r o z k a z e m ; re g u ła za regułą,
zaatakow ać proroka za to. że ich zdaniem, zbyt
reg u la za re g u łą ; tr o c h ę tu , tr o c h ę ta m ”?
często przypom ina im o zasadach i zakazach
W id o c z n y tu p r o b le m
w y n ik a z n ie o d p o
piętnujących ich grzechy.
w ie d n ie g o tłu m a c z e n ia h e b ra js k ie g o oryginału.
Skutek jest jednak taki. że to oni sami pada
N ie u w z g lę d n ia o n o fa k tu , że ta p o z b a w io n a sen
ją, rozbijają się. wpadają w sieci i zostają schwy-
su g a d a n in a to s p o s ó b , w ja k i p ijan i słu c h acze p rz e d r z e ź n ia ją p r z e s ła n ie p ro ro k a . W ypow iada ne p rz e z n ic h s ło w a są z p e w n o ś c ią niew yraźne z p o w o d u n ie tr z e ź w o ś c i i s ta n o w ią p rześm iew cze n a ś la d o w n ic tw o s p o s o b u , w ja k i m ałe dzieci u czą się a lf a b e tu . W h e b ra js k im o ry g in a le o d d a ne są w f o rm ie s k r ó tu , k tó re g o p ierw sza litera
4 W przeciwieństw ie do Wulguty i tłumaczeń angiel skich. w większości polskich przekładów werset ten brzmi: „Saw lasaw. saw lasaw; kaw lakaw. kaw lakaw; zcer szant, zcer szam ” (przyp. tłum.).
! Taka interpretacja została po raz pierwszy zapropono wana w roku 1753 przez Houbiganta w książce pi. BiblicalHebrew IV (1753). s. 73-74, Można tez na ten temat przeczytać w: W.W. Italio. Isaiab ż&W j and ihe Ugarilic Abecedarles, „Journal of Biblical Literaturę" 77 (1958), s. 324-338. Tłumaczenie „rozkaz" i „reguła" za kłada, źe saw jest celowo skróconą formą słowa mlsnah. oznaczającego „przykazanie", natomiast kaw, „linia", odnosi się do taimy mierniczej, która wraz z pionem służy do ustalania, czy budynek jest prostopadły Jed nak interpretacja zakładająca, że chodzi o fragment wyliczanki używanej do nauki ałfabelu znacznie lepiej pasuje do stanu upojenia, w jakim znajdowali się słucha cze oraz do ich nastawienia do słow proroka.
Siary Testament
228
tani. zarówno w sensie przenośnym, jak i dosłow
niej, cokolw iek Bóg do p u szcza, m ożna bezpo-
nym. padając ofiarą najazdu asyryjskiego, który
średnio uznać za Jego dzieło, często bez uwzględ-
miał nastąpić w przyszłości.
niania tego. że b ezp o śre d n ią przyczyną jakie goś nieszczęścia byli d rugorzędni i grzeszni sprawcy.
45,1 Czy pogański król Cyrus wierzył
Zło. o którym m ow a w tym tekście i podob
w Boga Izraela?
nych fragm entach (tak ich jak J r 18,11; Lm 3,38
Zobacz komentarz Jo Ezd 1,1-2.
m oralnego. Z a zło n atu raln e uw aża się wybuch
i Am 3.6) odnosi się d o zla naturalnego, a nie wulkanu, zarazę, trzęsien ie ziem i czy pożar. To Bóg musi d o p u szczać (i to jest właściwe określe
45,7 Czy Bóg jest sprawcą zła?
nie) tego rodzaju nieszczęścia. M ożna jednak zadać pytanie, czy Bóg, który dopuszcza kata
Twierdzenie zawarte w tym wersecie jest tak
strofy naturalne nie jest m oralnie zły?
śmiałe, że Marcjon, heretyk wszesnochrześcijań-
Takie postaw ienie spraw y to nic innego jak
ski, wykorzystał ten tekst jako dowód na to, że
pytanie o genezę zla. C hrześcijaństw o daje wy
Bóg Starego Testamentu był kimś innym niż Bóg
raźną odpow iedź na problem istnienia zła (po
Nowego Przymierza. Trudność tych słów spro
nieważ tym w łaśnie je st przesianie Krzyża) oraz
wadza się więc do pytania, czy Bóg jest sprawcą
nie pozostaw ia w ątpliw ości co do kresu zla (po
zła?
nieważ zm artw ychw stanie C h ry stu sa dowodzi, Liczne teksty zdecydowanie twierdzą, że
że Bóg jest w stan ie p o konać ostatecznego wrroga
Bog nie jest i nie może być sprawcą zła. Na przy
i największe zło. czyli sa m ą śm ierć). Jednak py
kład Pwl 32,4 zapewnia, że „dzieło Jego dosko
tanie o genezę zla pozostaje problem em najtrud
nale, bo wszystkie drogi Jego są słuszne. On Bo
niejszym. D laczego Bóg w ogóle dopuszcza
giem wiernym, a nie zwodniczym. On sprawied
„tego rodzaju rzeczy"?
liwy i prawy". Podobnie, autor Psalmu 5 zauwa
Św. Augustyn n auczał, że zło nie jest sub
ża: „Ty nie jesles Bogiem, któremu miła niepra
stancją. Jest, w pewnym sensie, efektem ubocz
wość (...)" (Ps 5.5). Jeśli czytamy Pismo Święte
nym naszej w olności, a szczególnie naszego grze
w jego pełnym kontekście kanonicznym, wydaje
chu. Skutki grzechu nie dotknęły tylko samego
się, że w Bogu nie ma ani faktycznego zla, ani
człowieka. Jego niszczące oddziaływ anie odbiło
pozorów zla.
się także na całym św iecie natury. Tym niemniej,
Przytoczony fragment odnosi się do zla fi
nie oznacza to, iż Bóg nic na to nie może pora
zycznego. Podobnie jak Lm 3,38, zawiera on
dzić lub że jest równie zdziw iony złem natural
porównanie między pomyślnością a niedolą. Tak
nym co my. K ażde nieszczęście m usi być podpo
więc dobro polega na dobrobycie i szczęściu
rządkowane suw erennej woli Bożej, choć sani
fizycznym, podczas gdy zlo to cierpienia fizycz
Bóg nic jest spraw cą zla. Próbując pogodzić te
ne. nieszczęścia, klęski i nieszczęścia natural
dwa stw ierdzenia, zaczynam y w chodzić w sferę
ne. takie jak burze, trzęsienia ziemi i inne kata
boskiej tajemnicy.
strofy. Choć wiele zła fizycznego często dokonuje się rękami ludzi występnych, ostatecznie to Bóg je dopuszcza. Dlatego też, zgodnie z hebrajskim sposobem mówienia, który pomija przyczyny drugorzędne w sposób nieznany myśli zachod
Rzeczą, której m ożem y być pewni, jest fakt. że Bóg nigdy nie jest inicjatorem zla . Byłoby to sprzeczne z całą Jego n aturą i istotą, konsekwen tnie opisaną w Piśm ie Świętym. Zobacz również kom entarz do W j 9,12: Lm 3.38-39.
229
Księga Izajasza
45,17 Izrael zostanie zbawiony?
zasadniczo od pierwszej. W istocie, jak dowiadu jemy się z innych tekstów, pochodzą one od
Zobacz kom entarz do Rz 11,26.
pierwszej i są jednym Bogiem, tworząc niepo dzielną jedność. Duch Święty był znany poszcze gólnym wierzącym w Starym Testamencie, dlate
63,10-11 D uch Święty zamieszkujący w sercach?
go też mogli się przeciwko Niemu buntować, podobnie jak czynili to wierzący w Nowym Te stamencie, a także i my w czasach dzisiejszych.
Jesteśmy zaskoczeni, o dnajdując w tym starote
Zobacz komentarz do Ps 51,13-14.
stamentalnym tekście dw a wyraźne odniesienia do Ducha Świętego. Skąd tu nagle mowa o trze ciej osobie Trójcy Świętej, skoro, jak wynika
63,17 Bóg /.atward/.a serca Izraelitów?
z Nowego T estam entu, został O n zesłany dopie ro po w niebow stąpieniu Syna do Ojca?
Takie stawianie sprawy wydaje się dość ostre
Zbyt często pow tarza się tradycyjne przeko
i bezceremonialne. Dlaczego Bóg miałby zalwar-
nanie, że D uch Święty zstępow ał na niektórych
dzać serca Izraelitów? Czy na skutek takiej za
przywódców Starego Przym ierza jedynie tym
twardziałości nadal ponosiliby oni w oczach
czasowo. ale nie przebywał w ludziach na stałe
Boga odpowiedzialność za swoje czyny?
aż do czasów Nowego Przym ierza. Jednak ten
Niektórzy uważali, że tekst ten jest głosem
tekst wyraźnie naucza, że ludzie w ogóle „zbun
niewierzących, ze względu na swoją ostrą i szorst
towali się” i „zasm ucali" D ucha Świętego. Tekst
ką wymowę. Jednak odniesienie tych słów nie
nic mówi jed y n ie o przyw ódcach: wynika z nie
pozwala na taką interpretację, ponieważ dalej
go, że w akcie tym mieli udział wszyscy ludzie,
prorok stwierdza, że na skutek swoich słabości,
co przywodzi na myśl zaw arte w Nowym Testa
zostali zawstydzeni i uznali swoje grzechy.
mencie ostrzeżenie: „Nie zasm ucajcie Bożego Ducha Świętego" (E f 4,30).
Dlaczego jednak ludzie obwiniają Boga? Doskonale ujął to Jan Kalwin, który napisał:
Jeszcze większe zdum ienie budzi fakt, że fragment ten wydaje się mówić o wszystkich
Istotnie, gdy wierzący traktują swoje grze
trzech osobach Trójcy Świętej. Iz 63,9 odnosi się
chy jako skutek Bożego gniewu, nie chodzi
do Ojca, który towarzyszył Izraelitom w czasie
im o to. aby uwolnić się od winy albo się jej
ucisku w Egipcie, na pustyni i w Kanaanie. Ale
wyprzeć. Prorok posługuje się jednak często
to „Jego oblicze ich wybawiło" (Iz 63,9). Chodzi
spotykanym sposobem mówienia: w Piśmie
tu o Tego. w którym Ojciec złożył swoje imię (Wj
Świętym często mówi się. że Bog przywodzi
23.20-21). Jest to rów noznaczne ze stwierdze
ludzi do błędu (2 Tes 2,11); „wydaje ich na
niem, że miał On tę sam ą naturę, istotę i władzę
pastwę nic niezdatnego rozumu" (Rz 1,28)
co Ojciec. N ie był to z pew nością zwykły anioł.
i „czyni zatwardziałym" (Rz 9,19). Kiedy
Musiała to być druga osoba Trójcy Świętej, Me sjasz.
wierzący mówią w ten sposób, nie oznacza
W spom niawszy Ojca i Syna, Izajasz mówi następnie o D uchu Świętym ( Iz 63,10-11). Tekst wyróżnia więc trzy osoby - Jahwe. Jego oblicze (według tłum aczeń angielskich „Jego obecność", czyli Jezusa, M esjasza) oraz Ducha Świętego ale nie sugerując, że dwie pozostałe różnią się
to. iż zrzucają na Boga odpowiedzialność za swoje błędy czy grzechy, tak jakby byli nie winni. lub że pragną się uwolnić od winy; w istocie spoglądają ku Bogu i raczej uznają, że to z własnej winy oddalili się od Niego i zostali pozbawieni Jego Ducha i dlatego właśnie popadli w zlo.
Story Testament
230
Ci którzy mówią, że Bóg prow adzi nas do błędu, pozbawiając nas swego D ucha, nie
krzyku, ni tru d u ju ż [o d tą d | nie b ędzie, bo picrw. sze rzeczy p rz e m in ę ły ".
dostrzegają prawdy; albowiem Pism o mówi.
Ja n o p isu je now y p o rz ą d e k rzeczy w nowych
że sam Bóg zatwardza i zaślepia ludzi, po
n ieb io sa ch i n a now ej zie m i ja k o w arunki, w któ
zwalając. aby ich zwodził szatan, który jest
rych p a n u je a b s o lu tn a d o sk o n a ło ść i gdzie nic
wykonawcą Jego gniewu. Bez tego, byliby
istn ieją ju ż a n i g rz e c h , a n i sm u te k . Jezus wspo
śmy naraż.cni na wściekłość szatana; skoro
m n iał. że w ow ym c z a s ie n ie b ęd zie ju ż zawiera
jednak nie m oże on uczynić niczego, nie
nia m a łż e ń stw (Ł k 2 0 ,3 5 ). D lacze g o zatem Iza-
otrzymawszy wpierw pozw olenia od Boga,
jasz, n ajw y raźn iej o p is u ją c ten sam okres czasu,
którego panowaniu podlega, nie ma nic nie
stw ie rd za, że istn ie je w n im śm ierć, rodzenie
stosownego w tw ierdzeniu, że Bóg jest
dzieci ( lz 6 5 ,2 3 ) o ra z „ g rz e s z n ic y ”? C o prawda,
sprawcą zaślepienia i zatw ardziałości serca,
p otęga śm ierci je s t tu p r z e d s ta w io n a jako ograni
jak naucza Pismo w różnych m iejscach (R z
c zo n a. ale sa m fakt, że w' o g ó le je s t o n a obecna
9,18). Nie m ożna jednak pow iedzieć ani
w ydaje się k ło p o tliw ą n iek o n se k w e n c ją .
twierdzić, że Bóg jest spraw cą grzechu, po
Jedy nym ro z w ią z a n ie m , k tó re m o żn a w-tym
nieważ zaślepienie jest Jego karą za ludzką
p rzy p ad k u
niewdzięczność6.
Iz 65.20-25 ja k o o d d z ie ln e g o a k a p itu w rozdziale
z a p ro p o n o w a ć je s t
potraktowanie
o now ych n ie b io sa c h i now ej ziem i. Wersety Zobacz również kom entarz do Wj 9.12; 2 Kor
17-19 m o ż n a s p a ra fra z o w a ć n a stę p u ją c o : „Uczy
3.14.
nię now e n ie b io sa i n o w ą zie m ię , w których daw ne n ieszczęścia o d e jd ą w z a p o m n ie n ie , ale Jero zo lim a nie b ę d z ie z a p o m n ia n a . Jero zo lim a bę
65,20 Śmierć w okresie nowej ziem i?
dzie całk iem w o ln a o d skazy. G rzech y mogą pójść w n ie p a m ię ć , ale lud B oży i Jerozolim a nie
Ten dziwny werset w ystępuje w jednym z dw óch staroteslam entow ych
fragm entów
z o s ta n ą z a p o m n ia n i" .
mówiących
W tak im ujęciu , Je ro z o lim a o p isa n a w wer
o »nowych niebiosach i nowej ziemi" - lz 65,17-25
se ta c h lz 65.17-19 n a le ż y d o n ow ego Jeruzalem
(drugim jest Iz 66,22-24). Z apew ne ten w łaśnie
stan o w iąceg o c z ę ść
fragment mieli na myśli zarów no A postoł P iotr
ziem i. N a to m ia s t J e ro z o lim a u k a z a n a w werse
(2 P 3.13). jak i Jan (Ap 21.1). ponieważ ich słowa
tach lz 65,20-25 to m ia sto istn ie ją c e w tysiąc
są wyraźnym zapożyczeniem tego wyrażenia.
letnim kró lestw ie C h ry s tu s a . T aka interpretacja
no w y ch
n ieb io s i nowej
Problem pojawia się. gdy fragm ent Iz
uw zględ nia p raw id ło w o ść, z g o d n ie z którą auto
65.20-25 czytamy w świetle tego, co o nowych
rzy biblijni c z ę s to u k ład ali tre śc i w sp o só b tema
niebiosach i nowej ziemi mówi A pokalipsa św.
tyczny, a nie w p o rz ą d k u ch ro n o lo g iczn y m .
Jana. U Izajasza śm ierć jest możliwa, tym czasem
W rzeczy w isto ści w ieczn e j, gdy nastaną
w Ap 21,4 Jan stwierdza, że w tej nowej rzeczy
now e nieb io sa i n ow a ziem ia, n ie b ęd zie grzechu,
wistości śmierć już nie istnieje. A postoł zapew
sm utku ani śm ierci. N a to m ia s t w trakcie ziem
nia nas, że Bóg „otrze z ich oczu w szelką Izę.
skiego p an o w an ia C h ry stu s a , n a krótko przed
a śmierci już odtąd nie będzie. Ani żałoby, ni
n adejściem
rzeczy w isto ści w ieczn e j, niektóre
uciążliw ości d aw n eg o życia p o z o sta n ą , choć w form ie o g ran iczo n ej. Ś m ierć będzie zjawi ' Jan Kalwin, Calvin's Commentaries, t. 3. Isaiah (G rand
skiem lak odległym , że k to u m rz e w w ieku 100
Rapids. Mich.: Associated Publishers and Authors Inc.. n.d.), s. 843-844.
lat, będzie
u ch o d ził
za
m łodego.
F ra g m e n t
Iz 65.20-25 zab u rza sp o d z iew an y porząd ek chro-
Księga Izajasza
231 nologiczny całeg o ro z d z ia łu i sta n o w i w trącenie
czają już niektórych znaków i mocy. jakie ..jesz-
związane z Je ro z o lim ą d o b y m ilenijnej.
cze nie" ujawniły się w pełni w związku z ocz.eki-
W K ościele w czesn o ch rześcijańskim prawie powszechnie u zn aw a n o A p 20.1-6 za opis czasu
wanym objawieniem się Chrystusa w historii w czasie Jego Powtórnego Przyjścia,
wynoszącego w p rzy b liżen iu tysiąc lat, którego
W lz 65.25 prorok powtarza słowa z lz 11.6-9.
początek i k o n iec m iało w yznaczać dw ukrotne
O pis przyszłego wieku także i w tym przypadku
wydarzenie z m artw y ch w sta n ia (pierw sze to zmar-
kończy się opisem pokoju w świccie natury,
twychwstanie spraw iedliw ych w C hrytusie. a dru-
W nowym wieku długość życia ludzkiego powró-
gie - zm artw y ch w sta n ie w szystkich um arłych)
ci do miary okresu patriarchalnego, śmierć bę-
i pod koniec k tó reg o m iał zo stać uw olniony sza-
dzie należeć do rzadkości i w końcu zniknie,
tan. aby po raz o sta tn i przeciw staw ić się Bogu,
a wrogość między ludźmi a dzikimi zwierzętami
zanim zo stan ie p o k o n an y n a zaw sze. A zatem to
ustąpi m iejsca pokojowemu współistnieniu,
właśnie d o tego o k resu należałoby odnieść dziwny zbiór faktów w y m ienionych w Iz 65,20-25. P oniew aż o k re s ty siąc le tn ie g o królestw a jest
Niektórzy mogą wysunąć zarzut, że przecież prorok nie byłby w stanie tak wyraźnie rozróżnić pomiędzy obydwoma okresami przyszłego wie-
częścią rzeczy w isto ści w iecznej, której zapo-
ku. Przyznaję, że z jego punktu widzenia mogło
wiedź stan o w i „ten w ie k ” m o ż n a by uznać za
nie być różnicy pomiędzy tymi dwoma okresami,
ró w n o znaczn y z „w iekiem przy szły m ”. W No-
W związku ze skrótem perspektywy czasowej,
wym T e sta m e n c ie o b a te w y rażen ia pojaw iają się
tak typowej dla proroctwa, wydaje się to całkiem
30 razy. „Ten w iek" o d n o si się d o aktualnego
możliwe. Jednak przedstawione tu rozwiąza-
okresu h isto ry c z n e g o . Je d n a k w ydarzenia takie
nie wydaje się konieczne, ponieważ śmierć nie
jak w y rzu can ie
mogła zostać usunięta i równocześnie istnieć na-
dem onów
p rzez Jezusa (Łk
11,20), a sz czeg ó ln ie z m artw y ch w sta n ie C hry-
dal. Sam ten fakt wystarcza, aby założyć, że
stusa, ju ż z ap o cz ątk o w ały „m oce przyszłego wie-
w proroctwie, którego głównym tematem było
ku" (H b r 6 .5 ) i sta ły się e lem en tem obecnej rze-
nadejście nowego wieku, pojawi! się wątek pod-
czyw istości. Tak w ięc „teraz" w ierzący dośw iad-
rzędny.
K s ię g a J e r e m i a s z a
6,20; 7,21-23 C z y Bóg pragnie ofiar?
wszystkich siedm iu uczy n io n o eunuchów'. W len sposób Je ch o n iasz stał się „jakby pozbawiony
Zobacz komentarz do I Sm 15,22; Ps 51,18-
potom stw a", poniew aż żaden z jego potomoków
19.21.
nie miał w zrosnąć w siłę ani zasiąść na tronie Dawńda. Linia Daw idow a w S alom onie nagle się ury
20,7 Czy Bóg jest sprawcą kłamstwa?
wa. Jednak linia D aw idow a trw ała nadal poprzez jednego z braci S alom ona, N atan a (którego nie
Zobacz komentarz do 1 Kri 22.20-22.
należy mylić z prorokiem N atan em ). Z godnie z najlepszą rekonstrukcją opartą na dostępnych danych, Je ch o n iasz zaadoptował
22,24.30 Żaden z potomków Jechoniasza nie zasiądzie na tronie Dawida?
siedmiu synów N eriego. p o tom ka Dawida po przez N atana. Syn N eriego, Salatiel zmarł bez potom nie, tak więc jego b rat Pedajasz spełnił obowiązek lewiratu (Pw t 25,5-10) i tą drogą na
Czy Jezus Mesjasz pochodzi! z rodu Jechonia sza? Jeśli tak. jak mógł sobie rościć prawo do tronu Dawida, wywodząc się z rodu przeklętego przez Boga?
rodził się Z orobabel. A zatem Z orobabel, pełniący rolę namiestni ka Judei po powrocie z niewoli bablilońskiej za czasów proroków Aggeusza i Z achariasza, był
Według 1 Krn 3.16-17 Jechoniasz miał sied miu potomkow. Ci jednak zostali uprowadzeni
prawnym synem Salatiela, a faktycznym synem
do Babilonu, a tam. zgodnie z danymi archeolo gicznymi znajdującymi się na tabliczce glinia nej odnalezionej przy słynnej bramie lsztar, ze
uważany za potom ka Dawida. Jak podaje 1 Krn 3.17-19 Z orobabel był synem Pedajasza. brata
Pcdajasza, a więc z dw óch powodów mógł b>c
Salatiela (Szealtiela - przyp. red.). Według 8C
Księga Jeremiasza
233
neologii Ł ukasza, Salatiel był potom kiem Neriego (Lk 3,27). D ochodzim y zatem do w niosku, że ród Je-
miał potomka, który by zasiadał na tronie Da wida". Czy to proroctwo się spełniło? Jak się okaza
choniasza faktycznie wygasi i że Bóg w swej mą
ło, gdy Jojakim zmarł w roku 597 przed Chr.,
drości zapewni! w ypełnienie obietnicy złożonej
jego syn Jechoniasz przejął władzę na zaledwie
Dawidowi p o p rzez kontynuację innej odnogi
trzy miesiące, bez oficjalnej ceremonii korona
jego rodu, z której miał się narodzić przyszły
cyjnej. ponieważ Jerozolima była w tym czasie
Mesjasz.
oblężona przez króla Babilonu. Jechoniaszowi nie pozwolono pozostać na tronie: zamiast nie go. Babilończycy ustanowili królem jego stryja.
23,6 Izrael zostanie zbawiony?
Mattaniasza. który przyjął imię Sedecjasz. Tym czasem Jechoniasz wraz z synami został zabrany
Zobacz kom entarz do Rz 11,26.
na wygnanie, gdzie pozostał aż do śmierci (por. 2 Kri 24.6 oraz 2 Krn 36.9). Hebrajski wyraz jaśab, „zasiadać (na tro
31,29-30 D zieci płacą za grzechy rodziców?
trwałością i stabilnością, co w przypadku krót
Zobacz kom entarz do Pwt 24.16: Joz 7.1.10-11;
90 dni z pewnością stanowi wyraźną sprzecz
2 Sm 21,1-9.
ność. Synowi Jojakima nie pozwolono pozostać
nie)". w odniesieniu do króla kojarzy się z pewną kiego okresu panowania o długości zaledwie
na tronie, jeśli w ogóle można powiedzieć, że na nim zasiadał: został przecież bezceremonialnie
36,30 N iespełnione proroctwo?
usunięty.
Król Jojakim sam wziął nóż i odciął zwój ze sło
do ognia płonącego w pałacu tego zimowego
wem Pana przekazanym mu przez proroka Jere
dnia, sam miał zostać „wyrzucony" (to samo he
Tak więc. król, który „wrzucił” Słowo Boże
miasza. kawałek po kawałku, w m iarę jak był on
brajskie słowo), a zwłoki jego miały być „wysta
odczytywany. K ażdy kawałek został następnie
wione na upał dnia i chłód nocy".
wrzucony do ognia. Kiedy Jerem iasz przepisy
Zobacz również komentarz do Rozdziału 9:
wał zwój. Bóg skierował do niego kolejne proro
„Czy proroctwa w Starym Testamencie dokład
ctwo zapow iadające zgubę: „Jojakim nie będzie
nie się spełniają?”
L a m e n t a c je
3,38-39 Czy nieszczęścia pochodzą od Boga?
niespraw iedliw ości w ym ienionych w postaci bez okoliczników? Z pew nością widział! Wiedział 0 okrutnym traktow aniu jeń có w wojennych (Lm
Powyższy tekst wiąże się z problemem odpowie
3.34), o lekcew ażeniu praw ludzkich (Lm 3,35)
dzialności Boga za zlo. W owym czasie królestwo
1 o łam aniu spraw iedliw ości w sądach (Lm
Judy slalo się świadkiem utraty wszelkich istnie
3.36).
jących dotychczas wyraźnych dowodów, które
Los jeńców nie jest Bogu obojętny, jak mó
potwierdzałyby, że obietnice Boże udzielone pa
wią Ps 68,7; 69,34 oraz 107,10-16. Boże oburze
triarchom i Dawidowi są aktualne. Jerozolim a
nie wywołuje też niespraw iedliw e traktowanie
i dom Boży. czyli świątynia, zostały zniszczone.
człowieka w sądach (W j 23,6; Pwt 16,19; 24,17;
Czyż to nic Bóg był sprawcą tych wydarzeń?
Prz 17,23; 18,5). Bóg nigdy nie toleruje takich
Trudne stwierdzenie pojawia się we fragmen
nadużyć i przyczyny naszych nieszczęść nie
cie Lm 3,37-39. który jest jednostką stroficzną
uszły Jego uwagi (L m 3,36). Taki jest kontekst
(jakby poetyckim akapitem) w szerszym układzie
wersetów z Lm 3,37-39. Źli ludzie m ogą chwilo
tekstu stanowiącym akrostych alfabetyczny pole
wo trium fow ać tylko dlatego, że Bóg w swej
gający na tym. że każdy wiersz lub grupa wierszy
drości na to pozwolił, aby dokonała się Jego
ropoczyna się od kolejnej litery alfabetu.
wola. Lm 3,37 wydaje się nawiązyw ać do Ps 33,9.
Strofa poprzedzająca przytoczony tu frag
mą
ment. czyli Lm 3,34-36, stanowi jedno długie zdanie. Każdy z trzech kolejnych jego członów
..Bo On przem ówił, a w szystko powstało; On roz
zaczyna się od bezokolicznika, który nawiązu
muszą być dopuszczone przez Boga. Je d n a k bia
je do głównego czasownika pojawiającego się w ostatnim wersecie 36. Zdanie to jest więc pyta niem o to, czy Bóg nie widział trzech rodzajów
da człowiekowi, instytucji czy grupie, p rze z któ rą przychodzi zło! C hoć Bóg czasam i pozwala, aby zło zatrium fowało, a nawet w y k o rzy stu je je
kazał, a zaczęło istnieć". W szystkie wydarzenia
235
¡Mineniacje
dla swojej chwały, fakt len nie usuwa odpowie dzialności ciążącej na ludziach niegodziwych za to, co czynią i za sposób, w jaki to robią. Przykładowo, Bóg posłużył się Asyrią jako
w roku 144, nie ustały kontrowersje wokół tego, czy grzech i niesprawiedliwość rodzą w Bogu gniew.
podobnie jak później wykorzystał Babilończy-
Przyczyną gniewu, według Arystotelesa, jest pragnienie pomszczenia krzywdy, jaką nam za dano. Dlatego gniew zawsze kojarzył się z „przy
ków, aby skarcić Ju d ę (H a 1 - 2), jednak nie omieszkał udzielić surowej nagany obu tym naro
pływem szaleństwa" i brakiem samokontroli. Taka definicja nie pasowała do opisu gniewu Bo
dom za sposób, w jaki wykonały swoje zadanie. Bóg w ypow iedział przeciw ko nim serię „biada"
żego ani sprawiedliwego przeżywania gniewu
rózgą swego gniewu przeciw ko Izraelowi (Iz 10),
(por. np. koniec 2 rozdziału Księgi Habakuka).
i dlatego została przez Kościół odrzucona. Pod koniec III wieku ojciec Kościoła. Lak-
Zauważmy, że Lm 3,38 nie mówi o dobru
tancjusz, napisał dzieło, uznawane dzis za klasy
i złu m oralnym , ale o niedoli i szczęściu. Nie
kę, pt. De Ira Dci. „O gniewie Boga". Dla Laktan-
uznaje też Boga za bezpośredniego sprawcę nie
cjusza, emocje i namiętności nie są zlc same
doli, ale zauw aża jedynie, że nieszczęścia nie
w sobie, jeśli pozostają pod kontrolą. Ziem nato
mogą się w ydarzyć bez Bożego przyzwolenia. Ci.
miast jest sytuacja, gdy człowiek będący świad
którzy tw ierdzą, że to niesprawiedliwe, powinni
kiem zla. nie odczuwa wstrętu czy złości z lego
przeczytać kolejny werset 3.39: „Czem u się skar
powodu. Umiłowanie dobra z definicji pociąga
ży człowiek żyjący? M ąż - na | karę za 1grzechy?"
za sobą nienawiść do zla. I odwrotnie: brak nie
Jak stw ierdza a u to r L am entacji: „Nie wyczerpa
nawiści do zla oznacza brak umiłowania dobra.
ła się litość Pana, m iłość nie zgasła" (Lm 3,22).
Dlatego właśnie stwierdzamy, że gniew Boga
Tak więc sam fakt istnienia Izraelitów był dowo
nic jest wybuchowy, irracjonalny czy niewytłu
dem na to, że Bogu cały czas na nich zależy.
maczalny. Jest on w istocie wyrazem niezadowo lenia wobec wszelkich przejawów zła i grzechu.
Jednak Bóg odczuw a gniew z powodu ludz kich grzechów. Na przestrzeni dziejów problem
W Bogu gniew nigdy nie stanowi siły dominują
gniewu Bożego był tem atem ostrej dyskusji. Pró bowano w niej rozstrzygnąć kwestię tego, czy Bóg może odczuw ać gniew lub cierpieć.
cej czy namiętności; jest jedynie narzędziem
M arcjon, gnostyk z II wieku, twierdził, że Bóg się nie obraża i nigdy nie wpada w gniew, czyli jest istotą całkowicie apatyczną i wolną od wszelkich uczuć. C h o ć M arcjon został wyłączo ny z Kościoła, a jego nauki obłożono anatemą
Jego woli - narzędziem, które działa sprawnie i uważnie. Niezależnie od tego, czy Bog posługu je się swoim gniewem, aby nas karać czy po to. aby nas czegoś nauczyć, nigdy nie przestaje nam okazywać swego miłosierdzia (Ps 77,10). Zobacz również komentarz do 2 Kri 9.6-10; Ps 5.6; 11,5; Iz 45,7.
K s ię g a E z e c h i e l a
14,9 Czy Bóg może kłamać?
przem awia, a nie ludzie. F rag m en t ten nie jest też naw iązaniem do Ez 20,11, jak uw ażało wielu
Zobacz komentarz do I Kri 22,20-22.
egzegetów zarów no w czasach starożytnych, jak i w spółczesnych. N ie m am y tu także do czynie nia z aluzją do pewmych aspektów prawa Mojże
18,1-20 Czy należy karać dzieci za grzechy ich rodziców?
jest zapow iedzią poglądu głoszonego przez Apo
Zobacz komentarz do Pwt 24.16; Ez 21.4.
jaśnia. że prawo w sposób nieodłączny prowadzi
szowego. M ożna argum entow ać, że werset ten stoła Pawła, który w Rz 5,20; 7.13 i G a 3,19 wy do śm ierci. W istocie jed n ak stanow isko Pawła jest zupełnie odw rotne; to niepraw da, że Prawo,
20,25 Prawa, które nie były dobre?
będące z zasady czym ś dobrym , dla niektórych ludzi stało się złem z pow odu ich nieposłuszeń
Jak to możliwe, aby prawo Boże mające dawać
stwa ( Rz 7,13). Poza tym w 20 rozdziale Ezechie
życie tym. którzy go przestrzegali, zamiast tego
la widać w'yrażne pow tórzenie wypowiedzi za
było przyczyną ich śmierci? I dlaczego Bóg miał
wartej w Kpł 18,5: „Będziecie przestrzegać mo
by sam przyznawać, co wydaje się sugerować
ich ustaw i m oich wyroków. Człow iek, który je
tekst, że dał Izraelowi prawa, które nie były dla
wypełnia, żyje dzięki nim. Ja jestem Pan!" Ta
niego dobre i których nie był w stanie przestrze
sam a myśl pojawia się w Ez 20,11.13 oraz 2 1. Bóg
gać?
dał ludziom swoje prawa, aby „nimi żyli", a nie Próbując wyjaśnić te trudności, niektórzy
traktują wypowiedź zawartą w Ez 20,25-26 jako bluzniercze słowa narodu wybranego. Jednak,
po to. aby z ich powodu pom arli. Dlatego też prawa i ustawy, o których mówi Ez 20.25 nie mogą być częścią praw a Mojżeszo
w tym przypadku widać wyraźnie, że to Bóg
wego, na przykład prawa obrzędowego, ani na
237
Księga EzechieL
wet częścią gróźb w nim zawartych. Z pewnością
to sam Bóg pokalał ich. aby w ten sposób szybciej
przykazania Boże dotyczące obrzędowości były
przywrócić ich do stanu duchowej trzeźwości.
dobre i wiązały się z obietnicam i. Natomiast
A zatem w obu przypadkach działanie Boga zmie
groźby nigdy nie były przez Mojżesza nazywane
rza do wstrząśnięcia sumieniami zaślepionego
„prawami" ani „wyrokam i".
ludu. Bóg utożsamia się z narzędziami swego gnie
Ez 20,26 wyjaśnia, o jakie prawa chodzi.
wu i opatrznościowymi karami będącymi odpo
Izrael skalał się, przejm ując kananejski zwyczaj
wiedzią na grzechy Izraela. Grzech stał się sam
składania ofiar z pierw orodnych dzieci ku czci
w sobie karą (Ps 81.13: Ez 14,9: Rz 1,24-25).
boga M olocha. M ożna tu dostrzec swoiste na
Nie uwzględniając działania przyczyn dru
wiązanie do przykazania z Wj 13,12: „oddasz
gorzędnych. wiążących się z winą za popełnione
wszelkie pierw ociny łona matki dla Pana i wszel
zło. autor bezpośrednio przypisuje Bogu to.
ki pierwszy płód bydła, jaki będzie u ciebie". Jed
co zostało przez Niego jedynie dopuszczone.
nak Izraelici wypaczyli to przykazanie, składając
W żadnym wypadku nie ma tu jednak mowy
własne dzieci w ofierze M olochowi, zamiast po
0 tym. że to prawo Mojżeszowe było złe lub że
święcać je Panu, jak to nakazał czynić. W swej
nie dało się według niego żyć.
przew rotności Izrael przeinaczył też inne prawo Boże. zaw arte w Wj 22,28: „I oddasz Mi twego pierw orodnego syna". W ten sposób Bóg „dopuścił działanie na
21,4 Kara dla sprawiedliwych 1 dla przew rotnych?
nich oszustw a" (2 Tcs 2,11) i „dozwolił, że czcili wojsko niebieskie" (D z 7,42). W jakim ś sensie
Jak Bóg mógł tak bezwzględnie sprowadzić karę
wszystko to było przykładem zatwardziałości ser
zarówno na występnych, jak i na sprawiedliwych,
ca, którego skutkom ulegli ci, którzy nie wyrzekli
jeśli w Ez 18.1-20 stwierdził, że każdy człowiek
się bałw ochwalstwa. To właśnie z tego powodu
będzie odpowiadał za własne grzechy? Czy nic
werset Ez 20,26 kończy się przerażającym ak
brzmi to, jakby Bóg zmienił zdanie?
centem : „| uczyniłem to] aby obudzić w nich gro zę i by tak poznali, że Ja jestem Pan”. W Iz 63,17 naród pyta: „Czemuż, o Panie,
Ez 18 skupia się na odpowiedzialności czło wieka za jego osobistą winę. To jedna strona me dalu. Jednak Pismo Święte uwzględnia także
dozw alasz nam błądzić z dala od Twoich dróg.
rzeczywistość odpowiedzialności zbiorowej, tam
tak iż serce nasze staje się nieczule na bojażń
gdzie chodzi o skutki grzechów indywidualnych.
przed Tobą?" Podobnie, w rozważanym tu frag
Przypadek Akana w Joz 7,1-26 to najlepszy przy
mencie. au to r stw ierdza, że Bóg dał Izraelitom
kład solidarności wspólnotowej, ponieważ gdy
ustawy sprow adzające śm ierć, ponieważ widział
Akan zgrzeszył, Pismo stwierdza, że zgrzeszy!
ich w ypaczone podejście do Jego praw' i przyka
cały Izrael. Rozumiemy, że jeden zdrajca może sprowa
zań. Aby ukarać ich niewierność. Bóg wydał ich na działanie wpływów, które jedynie przyspieszy
dzić poważne kłopoty na całą armię, ale zapomi
ły widoczny ju ż proces odchodzenia od prawdy.
namy, że skutki niektórych grzechów dotykają
Izraelici niesłusznie sądzili, że przestrzegają pra
całych grup. społeczności czy narodów. W przy
wa Bożego. W rzeczywistości, w swoim myśleniu tak bardzo sprzeniewierzyli się prawdzie, że nie
padku Ez 21. miecz miał przeciąć zarówno wy
portrafili ju ż odróżnić prawa Bożego od zasad panujących wśród pogan. Także w Ez 20.26. gdy Bóg mówi: „Pokalałem ich własnymi ich ofiarami", wydaje się. jakby
stępnych. jak i sprawiedliwych. Wiadomo prze cież, że w czasie wojny giną nie tylko ludzie źli. ale i dobrzy. To nie oznacza jednak, że każdy jest winny: śmierć jest w tym przypadku skutkiem, który dotyka wszystkich.
Sian Jtmameni
238
Głównym celem Ezechiela było poruszenie
now isko z teg o sa m e g o p o w o d u : w yw yższył się
grzeszników, którzy chełpili się swoim poczu
p o n a d Boga. W ten s p o s ó b p o w s ta je w rażen ie, że
ciem bezpieczeństwa: nie należy jednak sądzić,
op is na p rz e m ia n o d n o s i się ra z d o k ró la Tyru
że rozróżnienie między ludźmi sprawiedliwym i
a raz d o sa m eg o s z a ta n a : tę s a m ą p ły n n o ś ć języ
.i występnymi przestało obowiązywać. Bynaj
ka m o żn a d o s trz e c w in n y c h f ra g m e n ta c h , gdzie
mniej. Nie zmieniało to faktu, że miecz nie zosta
bliskie w y p ełn ien ie się p ro ro c tw ' n ie w yczerpuje
nie schowany do pochwy, póki nie spełni się
pełni z n a c z e ń z a w a rty c h w ję z y k u , k tó re o d n o
wszystko, co zostało zapowiedziane. To występni
szą się d o ich o s ta te c z n e g o s p e łn ie n ia n a końcu
byli winni, ale wielu innych, w tym również sp ra
czasów .
wiedliwych. miało cierpieć z powodu grzechów popełnionych przez ludzi niegodziwych. Zobacz równie: komentarz do Joz 7,1.10-11.
C h o ć P ism o Św’ię tc n ie z a w s z e nazyw a po im ieniu p raw d ziw eg o in s p ir a to r a d z ia ła ń , jakie p o d ejm u ją n ie p rz y ja c ie le B oga, w ty m w ypadku je s t nim n iew ątp liw ie s z a ta n . T o je g o o sta te c z nie p o c h ło n ie o g ień są d u B o ż eg o , w praw iając
28.11-19 Król Tyru czy szatan?
w o słu p ien ie n aro d y , k tó re g o g o z n a ły ; p o d o b n y
Czy to po prostu przykład śmiałego, przesadzo
ogień sądu B ożego p o p r z e d z a ją c y o sta te c z n ą
nego języka metaforycznego, służącego do opisu
rozpraw ę z ich g łów nym w ła d c ą i in s p ira to re m .
los sta n ie się u d z ia łe m T y ru , g d y s p a d n ie na nich
kroła Tyru. czy może raczej alegoria? A m oże
Z obacz rów nie: k o m e n ta r z d o Iz 14.12-14.
fragment ten należy rozumieć jako bezpośrednią wypowiedź na temat szatana? Jeśli ta ostatnia opcja jest słuszna, dlaczego adresatem tego teks
37.1-14 Kint je s t D u ch Ś w ię ty w S ta ry m
tu jest król Tyru?
T estam en cie?
Inspiracją warstwy term inologicznej i m eta forycznej przytoczonego tekstu jest historyczny
Z obacz ko m en ta rz d o P s 51.13-14.
upadek szatana, którego Pismo Święte wpraw dzie nie opisuje bezpośrednio, ale do którego wielokrotnie nawiązuje w formie aluzji, czego
38.1-2 Kim je s t G o g i co to je s t
przykładem jest lz 14. Strącenie szatana do ot
M agog?
chłani, które prawdopodobnie nastąpiło jeszcze przed początkiem dziejów, stanowi pierwowzór
Kim je st G og? I g d zie leży kraj M ag o g ? G d zie
upadku króla Tyru. podobnie jak w przypadku
znajduje się kraj M e szek i T u b al? C z y te nazw y
króla Babilonu.
m iejsc lub o só b m ają ja k iś z w ią z e k z w y d a rz e n ia
Jednak zgodnie z koncepcją eschatologii prorockiej, w ramach której zarówno bliska, jak
mi. jak ie m ają się d o k o n a ć n a k o ń c u czasów ? Jeśli tak. co to za w y d a rz e n ia ?
i odległa przyszłość zlewają się w całość, tworząc
G o g jest n azw a n y k się c ie m k ra ju M eszek
jeden horyzont zdarzeń, również upadek króla
i T ubal. prow incji leżący c h w A zji M n ie jsz e j. Je d
Tyru jest jedynie drobną zapowiedzią upadku
nak o b sz ar geograficzny, ja k i m o g ły zajm o w a ć te
szatana na końcu czasów.
kraje odpo w iad ałb y d zisie jszy m te r e n o m części
Kroi Tyru został porównany do Złego, który
Iranu, całej T urcji i p o łu d n io w y c h k rajó w n a le ż ą
żyl w Bożym ogrodzie w Edenie. Jednak ten wy
cych d o W sp ó ln o ty N ie p o d le g ły c h P a ń stw (byłe
wyższony ponad inne istoty niebieskie anioł po
go Z S R R ).
padł w pychę i utracił swoją pozycję w niebie.
Kim je d n a k je s t sam G o g ? P o ło ż e n ie sojusz
Podobnie król Tyru już niedługo utraci swoje sta
ników G o g a nie p o m a g a o k re ślić , o k o g o ch o d zi.
239
Ksi(ffu Ezechiela
Ciekawą sugestią jest h ipoteza zakładająca, że
(E z 38.10-13); (3) Gog najedzie Izrael od półno
imię to jest kryptogram em oznaczającym Babel
cy (Ez 38,14-16); (4) Bog sprowadzi straszną
lub Babilon', poniew aż Babilon nie byl wymie
karę na Goga (Ez 38.17-23); (5 ) zbieranie łupów
niony na liście narodów , przeciw którym skiero
zajmie siedem lat. a grzebanie poległych z armii
wane były proroctw a w Ez 25,1 - 32,32. To dość
Goga siedem miesięcy (Ez 39.1-16); (6) Gog sta
dziwne pom inięcie, biorąc pod uwagę fakt. że
nie się żerem dla ptaków i zwierząt w czasie
w owym czasie Babilon okupow ał królestwo
uczty (Ez 39.17-24); (7) tak zakończy' się Boży
Judy. Z jakiej racji Ezechiel miałby pomijać na
sąd i zbawienie i nastąpi przywrócenie Izraela
ród. o którym wszyscy wówczas myśleli? Wydaje
(Ez 39.25-29).
się więc, że utożsam ienie G oga lub Magoga z Babilonem to praw d o p o dobne wyjaśnienie.
Rozdziały' Ez 38 - 39 opisują jeden z najstrasz niejszych konfliktów przedstawionych w proro
Kiedy dzieją się opisane tu wydarzenia?
ctwach apokaliptycznych. Mowa w nich jest o nie
Żadne z nich nie w ydarzyło się w historii. Wszel
uniknionym sądzie Bożymi, który ma nadejść na
kie poglądy zakładające, że przedstaw ione w roz
końcu czasów, kiedy to siły zła zostaną całkowicie
działach 33 - 48 w ydarzenia należy traktować
zniszczone. Dawniejsze interpretacje, zgodnie
w sensie alegorycznym lub duchowym pozosta
z którymi miał to być obraz Związku Radzieckie
wiają niew yjaśnioną kw estię obecności dużej ilo
go. nigdy nie zostały potwierdzone na gruncie
ści szczegółów. A kcja tych rozdziałów rozgrywa
językowym, choć całkiem możliwe, że tekst od
się w czasach o statecznych, gdy Bóg kończy wal
nosi się przynajmniej do południowych terenów
kę ze złem, kładąc kres przew rotności obecnego
republik dzisiejszej W spólnoty Niepodległych
wieku, po czym n astępuje pokój, sprawiedliwość
Państw. Prawdziwa tożsamosc uczestników tego
i panow anie Bożej o b ecności, jakiej jeszcze nic
konfliktu pozostaje nieznana.
było. W tekście znajduje się kilka wypowiedzi m ó
Historia jest ostatecznym interpretatorem proroctw', jak bowiem powiedział Jezus: J u ż te
wiących o tym. co czeka G oga, wroga Izraela:
raz. zanim się to stanie, mówię wam. aby ście, gdy
(1) Pan poprow adzi G oga i jego sprzym ierzeń
się stanic, uwierzyli, że JA JESTEM" (J 13.19).
ców do walki przeciw ko Izraelowi (Ez 38.1-9
Ostatecznie proroctwa pokazują, że to Chrystus
por. Ap 16,13-14:20,7-8); (2 ) G og najedzie Izrael
miał rację, a nie my czy nasze wykresy!
1 Przypuszczam, że musiałaby to być dziwna odmiana szyfru „A lB asz". gdzie, zamiast zastępowania liter leżą cych w danej odległości od początku alfabetu literami położonymi w takiej samej odległości od końca, do utworzenia słowa „Magog" należałoby się znowu posłu żyć alfabetem podzielonym na pół. jednak literze leżą cej w pierwszej połówce odpowiadałaby litera znajdują ca się bezpośrednio po prawej stronic, a literze z drugiej połówki, litera leżąca bezpośrednio po lewej, czyli m- l: g|gimel|-b; g-b. Następnie słowo trzeba odwrócić, otrzymując Bbl. tzn. Bubel. Jest to możliwe, ale bardzo dziwne.
K s ię g a D a n i e l a
1 ,1 7 -2 ,2 3 Czy astrologia jest zgodna
483 latach od w ydania dek retu zezw alającego na
z Pismem Świętym?
odbudow ę św iątyni i pow rót do Jerozolimy.
Zobacz komentarz do Mt 2.1-2.
ctwo o Jezusie.
W takim przypadku, nie m ogłoby to być proro Wg Biblii P oznańskiej fragm ent ten brzmi następująco:
7,9 Czy Daniel widział Boga? W iedz i zrozum : Od wyjścia nakazu, aby Zobacz komentarz do Wj 33.18-23.
przywrócić i odbudow ać Jerozolim ę, do |ukazania się] pom azańca-księcia. siedem tygodni. Po upływie sześćdziesięciu dwóch
9,24-27 Proroctwo na temat Chrystusa?
tygodni zostaną znów odbudow ane plac i rów, ale w czasach ucisku. Po upływie
Czy proroctwo Daniela faktycznie dotyczyło
sześćdziesięciu dw óch tygodni pom azaniec
przyjścia „Pomazańca", to znaczy Mesjasza, czy
zostanie stracony i nie będzie mial [następ-
może dokonano mylnej interpretacji? Czy tekst
cy]. M iasto i sa nktuarium zniszczy naród
mówi o jednym Mesjaszu, który ma nadejść po
księcia, który przyjdzie, a dokona się to po
7 tygodniach lat. czyli po 49 latach, oraz o kolej
śród powodzi (D n 9,25-26).
nym Mesjaszu spodziewanym po 62 tygodniach lat, czyli po 434 latach? Jeśli faktycznie mowa
Powodem, dla którego w powyższym tłumacze
jest o dwóch Mesjaszach, oznaczałoby to, że
niu przyjście „pom azańca-księcia” (hebr. maśiah nagid) wyznacza koniec okresu „siedm iu tygo dni" jest fakt, że w tekście hebrajskim n a k o ń c u
tekst został zmanipulowany w taki sposób, aby wyglądało, iż chodzi tylko o jednego Mesjasza, który pojawił się po 69 tygodniach lat. czyli po
lego zdania występuje znak athnach, c z a s a m i
Księga Daniela
241
oznaczający pauzę logiczną1. Jednak ani przeci
widzenie i proroka" oraz (6) „namaścić to. co naj
nek, ani znak oliwach same w sobie nic są wystar
świętsze” (Dn 9,24). W zadaniu tym zawiera się
czającym pow odem , który koniecznie prowadził
wszystko, począwszy od czasów Daniela aż do
by do w niosku, że zam iarem Daniela była pauza
nastania królestwa wiecznego. Cóż za maksymalistyczny plan!
logiczna radykalnie oddzielająca 7 tygodni od 62 tygodni, tym sam ym sugerująca, że chodzi o dwa
Ale najpierw musi wypełnić się okres 70 ty
przyjścia M esjasza: jed n o po 49 latach, a drugie
godni lat. Naród hebrajski przywykł do rachuby
po 434 latach 2. Oczywiście zawsze istnieje moż
czasu opartego na liczbie siedem, ponieważ na
liwość. że błąd popełnili m asoreci, żydowscy ko
niej opierał się cały cykl szabatowy. Dlatego też
piści Pism a Św iętego z VI wieku, zajmujący się
interpretacja tygodnia („siódemki”) jako sied
uzupełnianiem istniejącego tekstu spółgłoskowe
miu lal nie była niczym niezwykłym dla ówczes
go brakującym i sam ogłoskam i oraz akcentami,
nych słuchaczy. Jednak okres 70 tygodni lat byl
które czasam i pełnią rolę interpunkcji. Jeśli jed
podzielony na 3 części: (1) pierwsze siedem
nak zachow am y m asorccki znak athnach, nie
tygodni lat było przeznaczone na odbudowę Je
musi on koniecznie o znaczać pauzy logicznej,
rozolimy, która zakończyła się 49 lat po ogłosze
tak jak w powyższym tłum aczeniu, ale może słu
niu dekretu: (2) po kolejnych 62 tygodniach lat
żyć podkreśleniu różnicy pom iędzy okresem 7
miał nadejść czas przyjścia pomazanca-księcia:
tygodni lat a okresem 62 tygodni lat. Chodzi
(3)
o to, że radykalne oddzielenie obu okresów, za
tygodni, które Bóg zapowiedział Danielowi.
pozostały jeden tydzień jest dopełnieniem 70
kładające o becność dw óch Mesjaszów nie jest
Podczas, gdy pierwsze dwa okresy wydają
zgodne z kontekstem . Dlatego należy uznać, że
się tworzyć ciągłość dającą w sumie liczbę 69
w tekście m owa jest tylko o jednym Pomazańcu.
(7+62), Dn 9,26 opisuje przerwę, która ma na
Po co jed n ak Daniel w ogóle wyróżnia te dwa
stąpić po pierwszych 69 tygodniach. W tym cza
okresy o określonej liczbie tygodni? W owym cza
sie, Mesjasz zostanie „zgładzony" - jest to nawią
sie Daniel zajmował się studiowaniem pism proro
zanie do śmierci Mesjasza ok. roku 30 po Chr.,
ka Jerem iasza (D n 9,2) i zdał sobie sprawę, że
a miasto i świątynia zostaną zniszczone - mamy
przewidziany przez proroka okres 70-letniej nie
tu zapowiedź zniszczenia Jerozolimy przez Rzy
woli babilońskiej jest bliski końca. Pewnego razu
mian w roku 70. Biorąc po uwagę różnicę 40 lat
podczas modlitwy, gdy Daniel wyznawał swoje
dzielącą te dwa wydarzenia, można uznać, że
grzechy i grzechy swojego narodu, Bóg odpowie
ostatni tydzień (7 lat) z zapowiedzianych 70 nie
dział na jego zapytanie co do rzeczy przyszłych.
ma nastąpić bezpośrednio po pierwszych 69 ty
Dla narodu i m iasta świętego miało nastać kolejne
godniach.
70 tygodni („siódem ek"), w czasie których mieli
Pozostaje pytanie, kiedy wydane zostały „de
dokonać 6 następujących rzeczy: (1) „położyć
kret" albo „słowo" dotyczące powrotu i odbudo
kres nieprawości", (2) „grzech obłożyć pieczęcią",
wy Jerozolimy, wyznaczający terminus a quo,
(3) „odpokutować występek", (4) „wprowadzić
czyli punkt wyjścia dla proroctwa. Proponowano
wieczną sprawiedliwość". (5) „przypieczętować
w tym względzie trzy różne daty, spośrod któ rych trzecia zdobyła stosunkowo najwięcej po parcia. Pierwsza hipoteza zakłada, że chodzi
' Pauza logiczna to koniec wyrażonej myśli lub koncep cji logicznej (przyp. red.). 2 Na przykład w B iblii Tysiąclecia i w B iblii Warszaw skiej te dwa okresy si| złączone: „siedem tygodni i sześć dziesiąt dwa tygodnie" (przyp. tłum.).
o dekret Cyrusa z 538/537 roku przed Chr. (Ezd 1.24; 6.3-5). Zgodnie z drugą propozycją, był to dekret Artakserksesa wydany w roku 458 przed Chr.. gdy Ezdrasz powrócił do Jerozolimy (F.zd 7.11-26). Według trzeciej koncepcji, mowa tu
o innym dekrecie tego samego Artakserksesa. ogłoszonym w roku 445. gdy powrócił Nelie-
je się jak o dow ód na poparcie tezy, że prorocy „mówili na wyrost".
miasz. Ponieważ to Nchemiasz odbudował niury.
Jednak taki w niosek je st zbytnim uproszcze
podczas gdy dekret Cyrusa dotyczył odbudowy
niem. Pom ija on je d n ą zasad n iczą kwestię: czego
świątyni, a Ezdrasz skupił się na odnowie kultu
właściwie D aniel nie rozum iał? Czy chodziło
w świątyni, wydaje się, że najlepszą datą terminus
o sens jego pism ?
a tjiin jest rok 445 przed Chr.
Bynajmniej! N iezro zu m iałe słowa nie po
Terminus ad quem (punkt kończący) pierw
chodziły od niego, ale zostały wypowiedziane
szych 69 tygodni lat sytuuje się zwykle za życia Me
przez anioła, który d o niego przem aw iał (Dn
sjasza; niektórzy opowiadają się raczej za datą uro
12,7). Poza tym. słowa an io ła nigdy nie zostały
dzenia (5/4 r. przed Chr.), inni za punkt ten uznają
w yjaśnione. Miały p o zo stać „ukryte i obłożone
początek działalności publicznej w momencie
pieczęciam i aż do końca czasu". To wyrażenie
chrztu (26/27 r. po Chr.) a jeszcze inni. Jego trium
przywodzi na myśl słow a z Iz 8,16: „Zamykam
falny wjazd do Jerozolimy (30 r. po Chr.).
św iadectw o i pieczętuję p ouczenie". W obu tych
Czy zatem przytoczone tu proroctwo m oż
tekstach, „zapieczętow anie" św iadectw a wyraża
na uznać za dokładną zapowiedź nadejścia Me
pew ność zaw artych w nich proroctw , nie zaśenig-
sjasza przekazaną Danielowi w VI wieku przed
m atyczność. jak ą stanow ią dla proroka, któremu
Chr.? Jak najbardziej. Stwierdza ona zgodnie
zostały objaw ione.
z prawdą, że nadejdzie Mesjasz władca. który
W tym p rzypadku pytanie D aniela dotyczy
poniesie śmierć. Niektórzy twierdzili, że podanie
ło czasu: „Jaki będzie osta te czn y koniec tego
dokładnej daty ogłoszenia królestwa Mesjasza
wszystkiego?” D aniel chciał w iedzieć, jak będzie
było możliwe przy założeniu, że „prorocki rok"
wyglądała sytuacja na końcu „czasu, czasów i po
składał się z 360 dni (a nie z 365 lA dnia. jak
łowy [czasu]" (D n 12.7). Je d n ak na to pytanie,
w' roku słonecznym). Takie założenie opiera się
jak i na w iększość pytań dotyczących czasu, jakie
na fakcie, że w czasie potopu za dni Noego,
nasuwają się w zw iązku z tym proroctwem.
okres 150 dni równał się 5 miesiącom. Takie sza
Bog nie udziela dalszych w yjaśnień. Nawet Syn
cunki nie są jednak konieczne. Wystarczy poli
Człow ieczy nie znał czasu swego Powtórnego
czyć. że od ogłoszenia dekretu w roku 445 przed
Przyjścia.
Chr. do ukrzyżowania Chrystusa w latach 30-33 po Chr. upłynęły około 483 lata (69 * 7).
N iem ożliw ość pozn an ia szczegółów czaso wych proroctw a nie m oże być podstaw ą do twier dzenia. że „prorocy pisali na w yrost”. Niestety ta kontrow ersyjna zasada zyskała dużą popular
11,29-35 Antioch czy antychryst?
ność. N arzuca się oczyw ista riposta: „W jakim sensie na w yrost?” Skoro to Bóg objawił wszyst
Zobacz komentarz do Iz 14,12-14.
ko, co m ożna określić m ianem Pism a Świętego, to jak m ożna m ówić, że zaw arta w nim prawda objaw iona jest „na wyrost" w stosunku do wie
12,8-10 Czy proroctwa były zrozumiałe?
dzy Bożej? Jeśli natom iast w yrażenie to miałoby się odnosić do faktu, że czasam i autorzy na tchnieni zapisywali rzeczy, o których nie mieli
Wysuwano twierdzenia, że prorocy będący auto
żadnego pojęcia, takie tw ierdzenie o autom a
rami tekstów Pisma Świętego często nie rozu
tycznym czy też m echanicznym pisaniu należa łoby najpierw udow odnić. Jedynym i przykłada mi tego typu tekstów w Piśm ie Świętym są Dzie
mieli tego, co pisali. Wyraźne słowa Daniela; „usłyszałem, lecz nie zrozumiałem" wykorzystu
243
Księga Daniela
sięcioro Przykazań i napis na ścianie podczas
wszechwiedzący, a jedynie, że posiada prawdzi
uczty Baltazara ( B elszazara) opisany w Księdze
wą. przekazaną przez Boga wiedzę na temat ja
Daniela. Jednak te dwa przypadki trudno uznać
kiegoś istotnego zagadnienia.
za reprezentatyw ne dla innych tekstów.
Trzeba oczywiście przyznać, że dziś jeste
Ponieważ „zapieczętow anie" proroctwa jest
śmy w stanie lepiej niż prorocy zrozumieć impli
oznaką jego pew ności, a nie tajemniczości. Da
kacje proroctw, ponieważ możemy dostrzec,
niel byl czasam i przytłoczony treścią swoich pro
w jaki sposób różnorodne wątki obecne w histo
roctw. W jednym przypadku przez wiele dni leżał
rii i proroctwach łączą się ze sobą. Przypomina
złożony n iem ocą (D n 8.27).
to sytuację, w której jedna osoba dokładnie opi
M ożna więc w yciągnąć wniosek, że Daniel
suje jakiś kraj. w którym nigdy jeszcze nie była,
znal wszystkie aspekty objawionych mu proroctw
podczas gdy druga osoba, poza możliwością czy
z wyjątkiem dw óch: (1 ) kwestię czasu (zastrzeże
tania tego opisu, osobiście zwiedza tenże kraj.
nie to dotyczy także nas, ludzi współczesnych,
Tym niemniej, nasza przewaga historyczna w ni
jak podkreśla 1 P 1.10-12) oraz (2) dodatkowe
czym nie umniejsza wartości oryginalnego wkła
inform acje w ykraczające poza to. co zostało mu
du, jaki wnieśli w nasze poznanie ziemscy rzecz
objawione. Ż ad en prorok nie twierdził, że jest
nicy Boga.
K s ię g a O z e a s z a
1,2-3 Poślubić nierządnicę?
wia. Z d a n ie „G d y ro z p o c z ą ł P an przem aw iać do O zea sza" o d n o si się d o c z a s u , kiedy p rorok roz
Gdybyśmy mieli potraktow ać len tekst dosłow
począł sw oją d z ia ła ln o ś ć . Ta zag ad k o w a w zm ian
nie. musielibyśm y uznać, że Bóg nakazuje uczy
ka sugeruje, żc p rz y to c z o n a w te k śc ie historia
nić coś. czego w cześniej zakazał. Wj 20.14 wy
o p ie ra się na p ro ro c tw ie , w k tó ry m pro ro k być
raźnie zakazuje cudzołóstw a. Poza tym . Bóg za
m oże o d n o si się d o teg o , czy m ow a kobieta sta
kazał kapłanom poślubiania n ierządnic w Kpł
nie się w przy szło ści - sa m O z e a sz teg o nie wie.
21.7. Jeśli taka była wola Boża w przypadku ka
fakt ten je d n a k je s t w ia d o m y B ogu, w Jego
płanów, Jego wola w odniesieniu do proroków
w szechw iedzy. T a te z a n ie je s t ta k bezpodstaw
nic mogła być m niej w ym agającą.
na. jak m o że się z p o z o ru w ydaw ać, c o spróbuje
Dlatego szokują nas słowa skierowane do
my u d o w o d n ić w d alszej części.
Ozeasza. w których Bóg nakazuje mu ..Idź, a weź
T rzeb a p o d k reślić, że w y d a rz e n ia tu opisane
za żonę kobielę. co uprawia nierząd". Czy faktycz
faktycznie m iały m iejsce i nie są je d y n ie wizją
nie należy tę wypowiedź rozumieć dosłownie?
w ew nętrzną czy też a le g o rią , ja k tw ierd ziło wielu
Trzeba tu zwrócić uwagę na kilka spraw.
egzegetów . U zn a n ie tych w y d a rz e ń za należące
Pierwszą z nich jest kwestia stylu pisarskiego
do św iata sn u lub tra k to w a n ie ich je d y n ie w sen
Ozeasza. który był dość dosadny i lakoniczny.
sie alegorycznym i ta k nie u su n ę ło b y problem u
C o w ięcej, styl O zeasza jest m iejscam i tak zwię
m oralneg o, jaki w iąże się z teg o rodzaju naka
zły i eliptyczny, że w kilku przypadkach ociera
zem w ydanym p rzez Boga.
się o niejasność, poniew aż wiele aluzji jest
T w ierdzę, że Bóg kazał O zeaszow i poślubić
nieuchwytnych dla czytelników nieobeznanych
G o m er, ale w ów czas nie była o n a jeszcze nie
z ówczesnymi realiami.
rządnicą. Tym, c o przem aw ia za ta k ą in terp reta
Po drugie. O zeasz najwyraźniej napisał ten
cją jest zasto so w an a tu figura reto ry cz n a zwana
tekst wiele lat po w ydarzeniach, które przedsta
sp rzężen iem (gr. ze u g m a ). p o leg ająca na użyciu
jednego czaso w n ik a w o d n iesie n iu do dwóch do
kobietę o skłonnościach do rozwiązłości. Oczy
pełnień. z k tó ry ch tylko je d n o m a gram atyczny
wiście G om er reprezentowała cały Izrael, który
związek z czaso w n ik iem . W tym przypadku zeu-
często przedstawiany był jako czysty na począt
gma d o tyczy czaso w n ik ó w idź, weź sobie, tworzą-
ku znajomości z Bogiem, choć przepełniony
cących razem h eb rajsk i id iom , który oznacza
pragnieniem oddania się duchowej prostutucji.
„poślubić” ( R dz 4.19: 6,2; 19.14; Wj 21.10:34.16;
To wyjaśniałoby również użycie wyrażenia „dzie
1 Sm 2 5 .4 3 ). C h o ć słow a te o d n o sz ą się tylko do
ci nierządu”, które onaczałoby raczej odstęp
G om er, z d a n ie to łączy je rów nież z rzeczow ni
stwo Izraela od Boga. a nic jego rozwiązłość sek
kiem „dzieci". M am y tu d o czynienia z elipsą
sualną.
(o p u sz c z e n ie m )
trzecieg o
czasow nika,
który
Ten rodzaj konstrukcji, w ramach której sku
n o rm aln ie p o p rz e d z a łb y rzeczow nik: „i splód:
tek traktowany jest jak cel, występuje w innych
dzieci". A z a tem d z iecio m przypisane jest to
pismach Izraela. Na przykład w Iz 6,9-12. wydaje
sam o p o g ard liw e o k re śle n ie (tzn . „dzieci nierzą
się. żc Izajasz musi głosić swoje orędzie, aby za
du"), n ajw y raźn iej p ię tn u ją c e je z pow odu nie
ślepić oczy ludu i znieczulić jego uszy. jednak
chlubnej re p u tacji ich m atk i.
w istocie mowa tu raczej o skutku, a nic o celu
Sam fakt. że G o m e r „u rodziła m u syna" do w odzi. że n a js ta rs z e d zieck o nic urodziło się
głoszenia, jak wyjaśnił to później sam Jezus i Apostołowie.
z n ierząd u z n iezn an y m ojcem na skutek rozwią
Można zatem wyciągnąć wniosek, że dzieci
złości G o m e r (O z 1,3). T ekst nie mówi nato
Ozeasza nie urodziły się z nierządu i że począt
m iast. ta k ja k w p rz y p a d k u pierw szego dziecka,
kowo Ozeasz nie zdawał sobie sprawy z tego. co
że G o m e r u ro d z iła kolejn e dw oje dzieci „jemu".
Bóg dostrzegł w sercu Gomer. a mianowicie, jej
P oniew aż je d n a k O z e a sz n adaje im im iona, co
skłonność do rozwiązłości i cudzołóstwa.
byto n o rm a ln ie z a d a n ie m ojca, m ożna bezpiecz
Mówiąc o tej samej kobiecie. Bóg powie
nie założyć, że o n e ró w n ież były jeg o dziećm i.
dział Ozeaszowi: „Idź znowu i miłuj [tę] niewia
Z tego w ynika, że o k reślen ie „dzieci nierządu"
stę” (Oz 3.1 Biblia Poznańska) (w języku hebraj
zo stało im n a d a n e nie d latego, że były owocem
skim wyraz „znowu" łączy się ze słowem „idź",
cu d zo łó stw a, ale ze w zględu na późniejsze pro
zgodnie ze starożytną interpunkcją tekstu maso-
w ad zen ie się ich m atk i.
reckiego. a nie z czasownikiem „Pan rzekł"). To
A co z o k re śle n ie m nadanym jak o G om er?
dlatego Księga Ozeasza została nazwana starote-
Czy słow o to o z n a c z a , że była o n a prostytutką?
stamentową Ewangelią wg św. Jana i uznana za
N iek o n ieczn ie. U żyty w tekście hebrajskim wy
księgę, która pokazuje serce i świętość Boga.
raz m a zbyt w ąski zak res znaczeniow y, aby tak
Niewierni Izraelici byli tak niegodni i nikczemni
było. W tak im p rzy p ad k u należałoby się spodzie
jak Gomer.
wać słow a zó n a h , w yraźnie sugerującego taką
Podsumowując, przytoczony tu fragment
in terp retację. Z a m ia st niego, pojaw ia się wyraz
należy rozumieć jako stwierdzenie złożone. Za
n itn im . b ęd ący liczbą m n o gą tego sam ego sło wa, które w tej p o sta ci o d n o si się do charakteru osoby a nie d o jej zachow ania. Ta ab strak cy jn a fo rm a liczby mnogiej jest
wiera ono bowiem zarówno pierwotne polecenie jak i dodatkowy komentarz wyrażający później szy punkt widzenia. Dla odróżnienia obu części w wersecie, komentarze zostały ujęte w nawiasy
tak ch arak tery sty czn a, że m oże służyć do opisa
kwadratowe aby pokazać, że dodatki te nie były.
nia cechy c h a ra k te ru w idocznej jeszcze przed
w sensie technicznym, częścią pierwotnego na
zaw arciem m ałżeństw a, jed n ak nieujawnionej
kazu. ale później okazały się częścią Bożego za
w rzeczyw istych ak tach niew ierności. Według tej
mysłu. w ramach którego Bóg wybrał żonę dla
in terp retacji, P an nakazał Ozeaszowi poślubić
Ozeasza i pozwolił mu przejść przez takie cięż
Stan Testament
246
m ożna w ięc
ziem i" (P w t 4 ,2 6 ). Bóg zap o w ia d a , że Izrael „zo
przedstaw ić następująco: „idź. weź sobie | roz
sta n ie z n isz c z o n y i sz y b k o zg in ie" (P w t 28.20-22
kie dośw iadczenie. Werset ten
wiązłą | żonę i |sp łó d ż j dzieci | nierządu, po n ie
Biblia P o z n a ń s k a ). T k w iący ch w nieustannym
waż kraj jest winny najbardziej niegodziw ego
n iep o słu szeń stw ie
cudzołóstw a polegającego na odejściu o d P ana | ",
a Bóg „wygubi ich p a m ię ć u lu d z i” (P w t 32,26),
czeka
śm ie rć
(Pw t
30,19)
Tak więc wcześniejszy nakaz Boży zo stał przez
W św ietle tak p o w ażn y c h g ró źb , pełne łaska
Ozeasza połączony z późniejszą św iadom ością
wości słow a u O z e a sz a są z u p ełn y m zaskocze
m oralnych upadków' jego żony. R azem , słowo
niem . Jak m o ż n a p o g o d z ić tę ja w n ą sprzecz
i czyn. były znakiem tego. że Bóg pow ołując O ze
ność?
asza do swej służby, u pom ina się o całe jeg o
Ta n agła z m ia n a je s t z n a k ie m now ej nadziei dla Izraela. Istn ieją d w ie g łó w n e przyczyny zmia
życie.
ny to n u . g dzie w m iejsce z a p o w ie d z i kary pojawia się o b ie tn ic a n a d z ie i: ( I ) Izra el poniesie peł
1,4 Czy Jeliu został ukarany za
ną karę za sw oją n ie w ie rn o ść i p ó jd z ie na wygna
zrobienie tego, co mu kazano?
nie w czasie p o d b o ju a sy ry jsk ieg o : ( 2 ) charakter Boga. ja k dw ie stro n y m o n e ty , m a dw a oblicza:
Zobacz
komentarz do 2 Kri 9.6-10.
sp raw ied liw o ść i m iło sie rd z ie . W sw ej w o ln o śc i. Bóg p o sta n o w ił okazać Izraelow i z n a jd u ją c e m u się n a w ygnaniu swoją
6,6 Czy Bóg pragnie ofiar?
łaskaw ość i m iło sierd zie. Bóg nie je s t jak czło w iek. k tó reg o u c z u c ia z m ie n ia ją się w zależności
Zobacz kom entarz do Ps 51.18-19.21.
od o k o liczn o ści i k tó ry w gn iew ie p o trafi szukać zem sty, a n ie sp raw ied liw o ści. Je st B ogiem , a nie człow iekiem . Je st Ś w ięty i d la te g o całkowicie
11,8-9 Litość wobec E fraim a
ró żn y od w szystkiego, c o o m y ln e, nieprzew idy w alne. ch w iejn e i chw ilow e. To w łaśnie Jego
Rzeczą zaskakującą w' tym fragm encie je s t nie
św iętość o d ró ż n ia G o
chęć Boga do porzucenia 10 pokoleń półn o c
w Jeg o sp o so b ie m y ślen ia i p o stę p o w a n ia .
od
ludzi, szczególnie
nych. C hoć sąd Boży dokonał się ju ż w p rzeszło
W e frag m en c ie tym u p ó r E fra im a i jego sa
ści (w postaci zniszczenia pięciu m iast na rów ni
m o lubny b u n t w y raźn ie ró ż n i się o d świętości
nie - Sodomy, G om ory, Admy. Seboim i Soby).
i łaskaw ości Ja h w e. P o n iew aż Bóg słusznie uka
tym razem Bóg najw yraźniej nie zam ierza p ostą
rał Izraela za jeg o g rz e c h , te ra z p o sta n o w ił oka
pić z podobną surowością. Powstaje pytanie: dla
zać mu sw oje m iło sierd zie i tro sk ę, aby oszczę
czego? C o sprawiło, że Bog zm ienił sw oją p o sta
dzić Izraelitów z a m iast ich w yniszczyć. C hoć
wę? - albowiem niew ątpliwie to w łaśnie zrobił,
zasłużyli na los A dm y i S eb o im , Bóg ch ce ich
postanawiając nie zsyłać kary. na którą Efraim
przyprow adzić z niew oli d o ojczyzny, tak jak
tak bardzo zasłużył.
obiecał to p rzed w iekam i p a tria rc h o m . Drogi
Liczne teksty Pięcioksięgu zapow iadają, że
Boże nie są drogam i Izraela. Ł ask a potrafi zmyć
skutkiem wszelkich przejawów trw ałego niepo
niegodziw e skutki g rzech u . Bóg p ragnie urato
słuszeństwa będzie śm ierć i zniszczenie. Kpi
wać Izraela p o m im o ich niegodziw ości.
26.38 ostrzega: „Zginiecie m iędzy narodam i, po
G roźby zaw arte w Pw t 4 i 30 o ra z Kpł 26
chłonie włas ziem ia nieprzyjacielska”, a kolejny
m iały zaw sze dw a ob licza. Z je d n e j stro n y zapo
werset dodaje: „A ci, którzy p ozostaną z was.
w iadały karę w p rzy p ad k u n asile n ia się grzechu,
zgniją”.... „Zostaniecie wytraceni z pow ierzchni
z drugiej, daw ały Bogu m ożliw ość odnow ienia
247
Księga Ozeasza
przym ierza ze s tro n ą , k tó ra je złam ała, ponieważ
Pierwsza część wersetu nic posiada znaku
przym ierze m iało c h a ra k te r um owy jed n o stro
zapytania i dlatego, moim zdaniem, stanowi ona
nni, w ra m a c h k tó rej Bóg zobow iązyw ał się do
jedną z najpiękniejszych obietnic ewangelicz
trzym ać jej p o sta n o w ie ń , p o d czas gdy ludzie nie
nych w Starym Testamencie1. Tym. który prze
musieli p rzy jm o w ać n a siebie takiego zobow iąza
mawia w Oz 13,4-11 jest Bóg. nie Ozeasz. Nasz
nia. P oniew aż Bóg u k a ra ł ju ż g rzech tych. którzy
Pan stwierdza, że wykupi Izraela z mocy śmierci
dopuścili się n ie p o słu szeń stw a, mógł teraz oka
i Szeolu. „Wykupić” oznacza uiścić okup za wol
zać sw oje m iło sierd zie now em u pokoleniu.
ność osoby, dokonując zapłaty określonej ceny
O m aw ian y te k st to je d e n /. tych fragm entów
za wyzwolenie. Otwierający dwuwiersz stanowi
biblijnych, k tó re w sp o só b niezwykle wyraźny
śmiałe wyzwanie, zawierające wyraźną obietni
ukazują c h a ra k te r i m otyw y B ożego działania.
cę. Nasz Pan wybawi ludzkość, wypełniając pra
Serce Boga w z ru sz a się (O z 11,8) na myśl o tym.
wo (M t 3.15), gładząc grzech (J 1,29) i biorąc na
jak sam o tn y , zd esp ero w an y i biedny jest Jego lud
siebie kary należne ludzkości za grzech (J 3.Ib).
na w ygnaniu. D lateg o Bóg o d su n ie karę przez wzgląd na sw oje im ię.
Jak więc należałoby przetłumaczyć wspo mniany werset? „Odzie (...) o śmierci? Gilzie (...)
Z p o w o d u teg o o b jaw ienia fragm ent ten na
Szeolu?" czy też raczej: „ % /ę śmiercią twoją,
leży d o n ajw sp an ialszy ch tekstów o m iłosierdziu,
o śmierci! Ukąszeniem twojem bedę. o piekło"?-'
m iłości i w sp ó łc z u c iu Boga. T am . gdzie wzmógł
Normalnie, tłumaczenie, które oznacza pozwo
się g rzech , ta m je s z c z e obficiej rozlała się laska
lenie, tak jak w przypadku „Ja będę", występuje
Boża, p rzezw y cięża ją c naw et brzydotę i niego-
wyłącznie z zaimkami drugiej i trzeciej osoby (il
dziw ość o d b io rc ó w tej laski.
oraz on/ona)', jednak w wyjątkowych przypad kach spotyka się hebrajskie formy pierwszooso bowe trybu rozkazująco-źyczącego.
12,3-4 Z kim zm ag a ł się J a k u b ?
Jednak to samo słowo występujące w Oz 13.10 zostało przetłumaczone jako „gdzież". Wy
Z o b a cz k o m e n ta rz do R dz 32,23-32.
dawać by się mogło, żc to przesądza sprawę, po mimo tego. iż w tym samym wyrażeniu znajduje się jeszcze dodatkowy przysłówek. Forma ta jest
13,14 C zy śm ierć z o stała pokonana?
prawdopodobnie odzwierciedleniem specyficz nego dialektu północnego, którym posługiwał się
A lbo pow yższy cy tat to je d n o z najwspanialszych
Ozeasz.
w yznań triu m fu nad śm iercią w Starym Testa
Niektórzy wysuwają zarzut, iż obietnica od
m encie, alb o też m ówi on o w ydaniu bezbron
kupienia nie pasuje do gróźb zapowiadanych
nych na łup śm ierci. K tóra interpretacja jest
w Oz 13.7-13 a następnie powtórzonych w Oz
właściw a: ta pierw sza, za k tó rą stoi długa trady
13,15-16. Innymi słowy, jej bezpośredni kontekst
cja tłu m aczeń , sięgająca aż do Septuaginty. czy
stanowią klątwy i kary.
ta d ru g a, w id o czn a w przekładach współczes
Nasuwa się oczywista odpowiedź, że z tą
nych: „C zy m am icłi od śm ierci wybawić? Gdzie
samą sytuacją mamy do czynienia w Rdz 3,15.
twa zaraza, o
Także i w tym wypadku obietnica znajduje się
Ś m ierci" (Biblia Tysiąclecia);
„M am że ich o d śm ierci w ykupić? O. śmierci, gdzież są tw oje p lag i” (B iblia W arszawska); „Czy m am ich uw olnić od śm ierci? G dzież więc jest twa zaraza, o śm ierci?" (Biblia Warszawsko-Praska).
Tak jak w przekładzie Biblii Poznańskiej: J a wybawię ich z mocy Szeolu. ocalę od Śmierci!" (przyp. tłum.). Przekład Jakuba Wujka (przyp. tłum.).
248
Sian Testament
w sąsiedztwie klątw rzuconych na kobietę, węża.
zabójczego dzieła. N ic więc dziw nego, że prorok
mężczyznę i ziemię (Rdz 3,8-14.16-19). Bóg czę
wydaje okrzyk trium falnej radości w słowach,
sto rozświetla słowem nadziei nawet najciemniej
które dziś m ożna by sparafrazow ać następująco:
sze chwile ludzkości i najbardziej zasłużone kary.
„No dalej, śm ierci, zobaczm y, na co cię stać! No
Dlatego ostatnią część Oz 13,14 najlepiej
dalej, Szeolu, p o d n ieś ręce i walcz!"
przetłumaczyć jako pytające naigrywanie się ze
To stw ierdzenie je s t tak pełne zdecydowanej
śmierci. Tymi samymi słowami posłuży się
pewności, że nawet Bóg nie widzi powodu ani
w I Liście do Koryntian Apostoł Paweł (1 Kor
m ożliwości, aby zm ienić sw oje zam iary w tej
15.55). Te drwiące pytania stanowią jedynie po
kwestii. N ie będzie żałow ał swej decyzji, jak
wtórzenie myśli wyrażonej w formie twierdzącej
stw ierdza w erset 14. p o niew aż ja k powiedział,
w części pierwszej: Bóg może wykupić i faktycz
tak się stanie.
nie wybawi ludzi z mocy Szeolu. On potrafi ich wyzwolić nawet wtedy, gdy śmierć dokona swego
Zobacz również ko m en ta rz do Rdz 5,23-24; 25.8: 2 Sm 12,21-23: Hi 19,23-27; Koh 3.19-21.
K s ię g a J oel a
1,15 Dzień P ański
Dzień Pański jest zagadnieniem zbyt złożo nym, aby w tak krótkim omówieniu dało się za
Jak będzie wyglądał ów dzień Pański? I jak Joel
wrzeć jego pełny opis, stanowi on bowiem naj
może twierdzić, że jest on bliski, jeśli pięciu in
bardziej zajmujący temat posługi i pism proro
nych proroków (znających wcześniejsze proro
ckich. Najogólniej mówiąc, będzie to czas. gdy
ctwa) na przestrzeni czterech stuleci oznajmiało
Bóg osądzi czyny występnych jak nigdy dotąd
dokładnie to sam o - a mianowicie, że dzień ów
oraz dokona ostatecznego zbawienia odkupio
się zbliża. Jeśli rzeczywiście miał nadejść w nie
nych. Bóg przyjdzie, by „sądzić świat" (Ps 9,9:
długim czasie, dlaczego nic takiego nie wydarzy ło się przez 400 lat? Dziesięć razy prorocy ostrzegali, że zbliża się dzień Pański (Jl 1,15; 2,1; 3,14; Ab 15; łz 13,6;
96,13: 98,9). W owym dniu „Pan będzie królem nad całą ziemią. Wówczas Pan będzie jeden i jed no będzie Jego imię" (Za 14,9).
So 1,7.14 [dw ukrotnie]; Ez 30.3 [dwukrotnie]).
Będzie to dzień teofanii. czyli objawienia
Prorocy ci działali w IX wieku przed Chr. (praw
Boga. Ukaże się na Górze Oliwnej, dokładnie
dopodobnie, ale bez absolutnej pewności. Joel
tam. gdzie anioł zapowiedział mężom z Galilei, że
i Abdiasz), w VIII wieku (Izajasz), w VII wieku
Syn Człowieczy przyjdzie ponownie tak, jak wi
(Sofoniasz) i VI wieku (Ezechiel). Mimo to. każ
dzieli Go wstępującego do nieba (por. Za 14.3-4).
dy z nich w ielokrotnie zapowiadał rychłe i pewne nadejście dnia Pańskiego. Co więcej, prorocy ci roztaczali przed oczam i współcześnie żyjących słuchaczy obraz skutków, jakie ów dzień przynie sie w życiu ludzi i krajów. Zawsze jednak zapo wiadali, że najgorsze nastąpi w przyszłości, kiedy to dokona się jego ostateczne wypełnienie.
Kiedy się zjawi, Jerozolima zostanie zaatakowa na. a On osobiście poprowadzi swoj lud do walki przeciwko narodom, które zgromadziły się, aby dokonać ostatecznego rozwiązania kwestii ży dowskiej (Za I4.3-I2; Jl 3). Ze względu na owo powstanie przeciwko Panu i Jego sprawie. Amos opisuje ten dzień jako
Stan Testament
250
dzień ciemności i żałoby (Am 5,18-20) dla tych.
Dzień Pański był zatem pojęciem bogatym
którzy wyznawali popularny pogląd, że Mesjasz
w treść. W yznaczał on zapoczątkowany przez
powroci. aby w magiczny sposób naprawić wszel
Boga okres w przyszłości, który w pewnym sensie
kie zlo, niezależnie od wiary każdego człowieka.
rozpoczął się ju ż wraz z doczesną historią króle
W dalszych słowach Anios przekonuje, jak złud
stwa Bożego. Na tle historii splatającej się z proro
na jest taka nadzieja.
ctwem, obietnicę nadejścia owego dnia w czasach
Rów nież Nowy Testament podejm uje tem at
eschatologicznych (o statecznych) wzmacniały ak
dnia Pańskiego. Określany jest on mianem owego
tualne Boże zapow iedzi tego, co miało się zda
dnia (Mt 7,22; I Tes 5.4). dnia Bożego (2 P 3.12).
rzyć. W ydarzenia te miały skłonić ludzi do nawró
dnia gniewu (K i 2.5-6) lub dnia Pana naszego Je
cenia i przygotowania się na ów dzień, który przy
zusa Chrystusa (2 Kor 1.14; Flp 1.6.10). Także tu
niesie błogosław ieństwo dla nowego Jeruzalem,
dzień ów stanowi złowieszczą zapowiedź losu.
szczególne udzielanie się D ucha Świętego oraz
jaki czeka niewierzących, pozostając jednak jas
oczyszczenie wszystkiego, co niedoskonałe.
nym dniem wyzw-olenia i radości dla tych. którzy oczekują przyjścia Chrystusa.
Kiedy to się stanie, n astan ie królestw o Boże. a wszystkie inne zm agania u sta n ą - na zawsze!
K s ię g a A m o sa
3,6 Czy Bóg jest spraw cą zła?
i Berszeby. czyli do miejsc związanych z kultem religijnym. W Betel dziesięć pokoleń północnych
Zobacz kom entarz do Wj 9.12; Lm 3.38-39; Iz
wzniosło swój własny ołtarz, który miał stanowić konkurencję dla świątyni w Jerozolim ie po to.
45.7.
aby wierni nie musieli tam podróżować i aby nic było wątpliwości co do ich poglądów politycz
4,4 Czy Bóg zachęca do grzechu?
nych i kwestii lojalności. Było to jednak sprzecz ne z wolą Bożą. ponieważ Bog nakazał, aby Jego
Czy Bóg zaprasza, by pójść do Betel lub Gilgal
imię było czczone jedynie w Jerozolim ie. Tym
i skorzystać ze specjalnej okazji do grzeszenia: coś
bardziej dziwne jest to, że Król Jeroboam spo
w rodzaju oferty „cztery grzechy w cenie dwóch”
rządził dwa złote cielce, które umieścił w Betel
- jak można by dziś powiedzieć równie cynicznie?
i w Dan. mówiąc: „oto Bóg twój. który cię w ypro
W żadnym innym miejscu Pismo Święte nie zachę
wadził z ziemi egipskiej!" (I Kri 12,28). Am os
ca do grzechu; skąd więc nagle coś takiego, a przy
nie był jedynym prorokiem wyrażającym się
najmniej tak by się mogło wydawać.
z pogardą o Betel; również O zeasz zmienił na
Prorok Amos, w słowach pełnych ironii i sar
zwę Betel, oznaczającą „dom Boga”, na Bet-
kazmu, zwraca się do słuchaczy, którym znudzi
-Awen. oznaczającą „dom nicości |niegodziwo-
ło się już trochę słuchanie jego ciągłych wezwań
s c i|” (Oz 4,15), piętnując jednocześnie Gilgal
do nawrócenia. Próbując w strząsnąć krnąbrnym
jako niewłaściwe miejsce kultu Boga.
narodem, Am os ucieka się do tak przewrotnego
Ironia całej tej sytuacji udawania się do Be
sposobu mówienia, aby przekonać się. czy przy niesie to jakiś skutek.
tel i Gilgal, aby grzeszyć, uwidacznia się w uży ciu słowa oznaczającego „grzeszyć", które moż
W tamtym czasie ludzie z wielką gorliwością udawali się w pielgrzymkach do Betel. Gilgal
golowi byli nawet przesadzać aniżeli w jakikol
na też rozumieć jako „odpaść” od Boga. Izraelici
Stan- Testament
252
wiek. sposób uchybić w spraw ow aniu fałszywego
przebyciu Jo rd a n u . C h o d z i tu o m iasto Gilgal
kultu. D latego palili na ołtarzu części chlebów
p o ło ż o n e na pó łn o cy , w g ó ra c h , n a południowy
7 zakw aszonego ciasta, składanych w ofierze,
z a c h ó d o d S zilo. g d z ie za c z a s ó w E liasza i Elize
które miały być spożyte w czasie uczt ofiarnych,
usza istn iała szkoła p ro ro k ó w (2 Kri 2,1; 4,38).
choć w ofierze wolno było składać jedynie chlcb
T eraz w V III w. p rz e d C h r. m iejsce to zostało
niekwaszony (A m 4,5). Byli w'ręcz dum ni z tego.
w ybrane n a sie d z ib ę ku ltu bałw ochw alczego (Oz
że składali dobrow olne ofary dodatkow e o p ró cz
4.15; 9.15; 12.11; A m 5 .5 ).
innych aktów pobożności. D laczego jed n ak prorok o p ró cz Betel za
A zatem Bóg w cale n ie z a c h ę c a d o grzechu. P rorok p o słu g u je się tu je d y n ie ironicznym i i do
miejsce bałw ochw alczego kultu uznaje rów nież
sad n y m i sło w am i w n a d z ie i, żc u d a m u się zwró
Gilgal? Nie ma on p rzecież na myśli G ilgal
cić uw agę tych. k tó rz y p o g r ą ż a ją się co raz bar
w D olinie Jo rd an u , gdzie Izrael obozow ał po
dziej w sw ym m o ra ln y m u p a d k u .
K s ię g a J o n a s z a
1,4-5.7 C zy Bóg z a ch ę ca do rzucania
Z lego co nam wiadomo, rzucanie losów
losów?
przypom inało rzucanie kości posiadających na
R zucanie „losów " czyli kości, aby odkryć to. co
ją. że właśnie do tego celu służyły tajemnicze
przemian jasne i ciemne boki. Niektórzy uważa
niezn an e, w ydaje się paso w ać bardziej do świata
Urim (być może .jasne") i Tummim (byc może
w różb i czaró w an iżeli d o rzeczyw istości biblij
„ciemne"), które najwyższy kapłan trzymał pod
nej, g d zie p a n u je w ola Boża. M oim zdaniem nic
swoim efodem i którymi rzucał, aby rozeznać
w tym d ziw n eg o , że w tak dram atycznych oko
wolę Bożą (Wj 28.30).
liczn o ściach owi żeg larze skorzystali właśnie
Rzucanie losów interpretowano prawdopo
z lego sp o so b u ro zezn aw an ia. M oże natom iast
dobnie w następujący sposób: wyrzucenie ciem
dziw ić fakt, iż m e to d a ta faktycznie wskazała
nego boku na obu kościach oznaczało „nie", na
praw dziw ego w in n eg o całej sytuacji, a więc oka
tom iast podwójny jasny bok oznaczał „tak".
zała się sk u te c z n a . C zy d a się to wyjaśnić i pogo
W przypadku wyrzucenia różnych boków należa
dzić z resztą P ism a Św iętego?
ło rzucić ponownie. W tym systemie, żeglarze
W p rzy p ad k u żeglarzy posłużenie się wróż
prawdopodobnie rzucali losy w odniesieniu do
bą. aby p o zn ać ź ró d ło trap iącego ich problem u
każdego członka załogi, zadając pytanie „tak"
było jak najb ard ziej zg o d n e z kulturą panującą
czy „nie", dopóki obie kości nie upadły jasnym
w owych czasach . Z ich p u nktu w idzenia, sztorm
bokiem do góry, gdy przypadła kolej Jonasza.
o takiej sile i w ściekłości m usiał być wynikiem
Również dla narodu wybranego rzucanie lo
kary boskiej. K to ś na ich statku z pewnością
sów nie było wcale czymś obcym. W kilku klu
w jak iś sp o só b n araził się na gniew bogów. Je
czowych m om entach historii Izraela odwoływa
śli mieli wyjść cało z tej opresji, musieli się
no się do losów za widoczną zgodą i z błogosła
dow iedzieć, kim był przestępca i co takiego uczynił.
wieństwem Bożym. Mamy tu więc do czynienia z kolejnym przykładem praktyki, gdzie problem
Siar i Testament
nie leży w jej stosowaniu, ale w nadużyw aniu. Z a
254
2,1 M it czy h is to ria ?
pom ocą losow ustalano, którego z dw óch kozłów należy złożyć w ofierze z okazji D nia P rzebłaga
C z y to m o żliw e, że J o n a s z fa k ty c z n ie zo stał po-
nia (Kpi 16). Jozue posłużył się losam i, aby
łk n ię ty p rz e z w ie lk ą ry b ę i p rz e ż y ł trz y d ni w jej
wskazać w innego klęski pod Aj (Jo z 7.14). Z a
w n ę trz u , ab y o ty m o p o w ie d z ie ć ? C z y m am y tu
pom ocą losów d okonano podziału ziem i (J o z 18
d o c z y n ie n ia z m ite m , p rz y p o w ie ś c ią , alegorią
- 19: Ps 16.6) oraz rozdziału obow iązków w św ią
czy z w y d a rz e n ie m h is to r y c z n y m ?
tyni 11 Krn 24.5). W Nowym T estam encie, losy
O czy w iście B iblia n ie m ó w i, że J o n a s z został
rzucono o szaty Jezusa (M t 27,35). C o więcej,
p o łk n ięty p rz e z „ w ie lo ry b a "; m o w a je s t wyraźnie
pierwotny Kościół posłużył się tą m etodą, aby wy
o „w ielkiej ry b ie" ( J o n 2 .1 ). W n ie k tó ry c h wer
brać jednego z dwóch kandydatów na m iejsce Ju
sjach w M t 12.40 ( n p . B iblia W arsz a w sk a ) poja
dasza w celu uzupełnienia grona A postołów (D z
w ia się w y raz „ w ielo ry b ", je d n a k w g reck im orygi
1.15-26). Co prawda, w tym w ypadku rzucaniu
nale u żyte z o s ta ło sło w o k e t os, o z n a c z a ją c e ogól
losów towarzyszyła m odlitwa, jed n ak chodzi o
nie o g ro m n e stw o rz e n ie m o rs k ie . W tej sytuacji
sam fakt. Niektórzy podkreślają, że wszystkie te
istnieje kilka stw o rz e ń
m o rs k ic h , k tó re byłyby
przykłady miały m iejsce przed zesłaniem D ucha
z d o ln e z ła tw o ś c ią p o łk n ą ć d o r o s łe g o m ężczyznę,
Świętego, jednak wydaje się. że Pism o Św ięte nie
je d n a k w ie lo ry b w łaściw y, k tó r y żyje w m orzach
przywiązuje żadnej wagi do tego faktu.
ark ly czn y ch a n ie w M o rz u Ś ró d z ie m n y m , ma
Najlepszym sposobem w yjaśnienia praktyki
d o ść w ąsk ie g a rd ło , k tó re w z a s a d z ie uniem ożli
rzucania losów jest przyw ołanie tek stu z P rz
w iałoby p o łk n ię c ie c z ło w ie k a . M o rz e Ś ródziem ne
16.33. który m ożna uznać za p o śred n ie przyzw o
zam ie sz k u je je d n a k in n y g a tu n e k te g o sa m eg o rzę
lenie: „We fałdy sukni w rzuca się losy. ale P an
du w aleni, k tó ry m ó g łb y p o łk n ą ć czło w iek a.
sam rozstrzyga". C h o ć przysłow ie to je s t d o ść
A m b ro se J o h n W ils o n 1, w a r ty k u le opubliko
lakoniczne, jego sens wydaje się d o ść jasn y :
w anym w' „ P rin c e to n T h e o lo g ic a l R eview " w 1927.
to Bóg. a nie los jest przyczyną po w o d zen ia.
o p isu je p rz y p a d e k m a r y n a r z a p ra c u ją c e g o na stat
Przysłowie zawiera też ostrzeżenie p rzed tra k to
ku w ie lo ry b n ic z y m w p o b liż u F a lk la n d ó w , który
waniem rzucania losów jak o m etody g w aran tu ją
zo stał p o łk n ię ty p r z e z d u ż e g o k a s z a lo ta . Jakiś
cej w iarygodność, poniew aż Bóg je s t w olny
c zas p o te m k a s z a lo t te n z o s ta ł z a b ity i gdy jego
i nie musi odpow iadać na każde zaw ołanie rz u c a
ciało z o s ta ło ro z c ię te n a p o k ła d z ie , zask o czo n a
jącego.
załoga u jrz a ła sw eg o z a g in io n e g o to w a rz y sz a leżą
Bóg m oże zechcieć posłużyć się tym śro d
ceg o w je g o w n ę trz u w s ta n ie n iep rzy to m o ści.
kiem. aby w zm ocnić pew ność, że czyjaś decyzja,
C h o ć je g o sk ó ra z b ie la ła p o d w p ły w e m działania
niestojąca w sprzeczności z Pism em Św iętym
kw asów ż o łąd k o w y ch k a s z a lo ta , w k ró tc e odzyskał
ani ludzkim rozeznaniem czy ro zsąd k iem , fak
p rz y to m n o ść i siły: je d y n y m ś la d e m , ja k i p o zo stał
tycznie jest Jego wolą. Nie o zn acz a to je d n a k , że rzucanie losów' należy traktow ać jak o sp o só b za stępujący poznanie woli Bożej za p o śred n ictw em Pisma Świętego, m odlitwy i w ew nętrznego św ia dectwa D ucha Świętego. Tak więc. to. co dla w spółczesnego m iesz kańca Z achodu m oże uchodzić za zwykły p rze sąd. dla ówczesnych ludzi stanow iło przejaw Bożej woli i opatrzności. N aw et rzu can ie losów odbywało się pod czujnym okiem Boga.
A.J. Wilson, The Sign o f the Prophet Jonah, „Princeton Theological Review" 25 (1927), s. 636. W ięcej przykła dów można znaleźć w książce R. K. H arrisona. Intro duction o f the Old Testament (G ran d Rapids. Mich.: Eerdmans. 1969). s. 907-908. W arto też przeczytać cie kawy artykuł G. M acloskiego: How to Test the Story of Jonah. „Bibliotheca Sacra" 72 (1915). s. 336-337 oraz z nowszych pozycji książkę G. Ch. Aaldersa. The Prob lem oj the Book o f Jonah (L ondon: Tyndale. 1948).
255
Księga Jonasza
mu po tej niezw ykłej przy g o d zie była śm iertelna
uderzający kontrast, że czytelnik zaczyna się za
bladość sk ó ry tw arzy, szyi i rąk.
stanawiać, czy słowa Boże zawsze się sprawdzają
P ro b lem z trak to w an iem tego tekstu jako
i czy Bóg przedstawiony na kartach Starego Te
przypow ieści, aleg o rii lub m itu polega na tym, że
stam entu nie jest czasem istotą zmienną i niesta
każde z tych „ ro z w ią z a ń ” rodzi o so b n e trudności
łą. Choć Jonasz od samego początku podejrze
zw iązane z g a tu n k ie m literackim . N a przykład,
wał. mając na uwadze Bożą łaskawość, że Bog
przypow ieści są zw ykle p ro ste i dotyczą jednego
nie spełni swych gróźb przeciwko Niniwie. nadal
zag ad n ien ia. T y m czasem K sięga Jonasza składa
pozostają wątpliwości co do Bożej zdolności
się p rzy n ajm n iej z d w ó ch ró żnych części: historii
przewidywania przyszłości lub stałości Jego cha
ucieczki o ra z g ło sz en ia w ezw ania do naw róce
rakteru.
nia. T ru d n o te ż u z n a ć tę księgę za przykład ale
Niektórzy próbowali ratować sytuację, od
gorii. p o n iew aż j e s t b rak zgody co do znaczenia
różniając ukrytą wolę Bożą od Jego woli obja
po szczeg ó ln y ch p o sta c i i w ydarzeń. Sam a wie
wionej. Zgodnie z tą argumentacją, ta pierwsza
lość in te rp re ta c ji w y raźn ie św iadczy o tym, że
odzwierciedla prawdziwe Boże zamiary, które
u zn an ie tej księgi za aleg o rię nie jest dobrym roz
pozostają niezmienne, podczas gdy ta druga
w iązan iem . Te sa m e p ro b lem y dotyczą sugestii,
zmienia się w zależności od okoliczności. Jed
że Księga J o n a s z a to p rzy k ład m itu. A ż d o czasó w w spółczesnych księgę tę uzna
nak taka koncepcja woli Bożej nie zgadza się z tym. co Pismo Święte mówi na ten temat w in
w ano za h isto ry czn y zap is naw rócenia Niniwy
nych miejscach, ponieważ stwarza ona pozory
pod w pływ em w ezw ań głoszonych przez człowie
nieszczerości za strony Boga. tak jakby Bogu za
ka im ieniem Jo n a sz . We w tó rnokanonicznej Księ
leżało na wprowadzaniu ludzi w błąd poprzez
dze T obiasza (zaliczan ej d o apokryfów w kanonie
ukrywanie swych prawdziwych myśli i zamiarów
p ro testan ck im ) T obiasz n akazuje swemu synowi,
oraz przedstawianie innego obrazu przyszłości
aby udał się d o M edii, poniew aż wierzy w słowo
niż ten. który znany jest tylko Bogu!
Boże w ypow iedziane na tem at Niniwy. Według
Język tego wersetu, zgodnie z którym Bóg
tekstu greckiego w S eptuagincie, prorokiem , który
„ulitował się" lub „użalił się" jest niewątpliwie
zapow iadał sąd w N iniw ie, był Jonasz. W czasach
przykładem antropomorfizacji - przedstawiania
Nowego T estam en tu , Je zu s i inni wierzący trakto
Boga w kategoriach ludzkich. Z pewnością nie
wali Jo n a sza ja k ą praw dziw ą postać historyczną.
skończony. wieczny Bóg może być poznany jedy
D latego też w ątpliw ości co d o autentyczności opi
nie za pomocą ludzkich środków opisu i dlatego
sanych w K siędzie Jo n a sza w ydarzeń sprowadzają
jest przedstawiany jako istota myśląca i działają
się d o jed n ej kwestii: jest w niej za dużo cudów!
ca na sposób ludzki. Bez takiego zabiegu nigdy
Taki zarzu t tru d n o je d n a k uznać za wystarczający
nie bylibyśmy w stanie mówić o Bogu w sensie
powód d o o d rzu cen ia tego. o czym mówi sama
pozytywnym, wszelkie tego rodzaju wysiłki skoń
księga: jej treść stanow i wiarygodny opis przeraża
czyłyby się popadnięciem w deizm, zgodnie
jąceg o d o św iad czen ia na m orzu i bezprecedenso
z którym Bóg jest do tego stopnia transcenden
wej reakcji pogan na jak że krótkie orędzie nawró
tny. że nie można G o w żaden sposób identyfiko
cenia. To w szystko rzeczyw iście się wydarzyło!
wać ze znanym nam światem. Kiedy staramy się usunąć z naszego języka ludzkie kategorie myśle nia. gubimy się w abstrakcji pozbawionej sensu
3,10; 4,1-2 Bóg, który ustępuje?
i treści.
Pom iędzy karą. ja k ą Bóg zam ierzał zesłać na Ni-
sady sprawiedliwości. Pismo Święte stanowczo
niwę a tym , co się faktycznie stało istnieje tak
podkreśla, że w Bogu nie zachodzi żadna zrnia-
Tym niemniej, jeśli chodzi o odwieczne za
Stan- Testament
256
na. Weźmy, na przykład, p ouczenie w ypow ie
takiej a lte rn a ty w y w ra m a c h je d n e g o proroctwa
dziane przez Balaam a: „Bóg nie jest ja k człow iek,
są frag m en ty J r 18.9-11 o r a z E z 18.24 (por. także
by kłamał, nie jak syn ludzki, by się wycofywał.
Rz
Czyż On powie coś. a nie uczyni tego. lub nie
w tych p ro ro c tw a c h nic m o ż n a u z n a ć za skutek
11,22).
D o b ry c h
rz e c z y zapow iedzianych
wykona tego. co oznajm ił?" (L b 23.19). P o dob
uczynków sp raw ied liw o ści an i ja k iś ludzkich za
nie w 1 Sm 15.29 Sam uel w yjaśnia Saulowi:
sług: zaw sze p o jaw iają się o n e w zw iązku z zasa
..¡Ten bowiem, który jest] chw ałą Izraela nie kła
dą św iętości i p o s łu s z e ń s tw a S łow u Bożemu.
mie i nie żałuje, gdyż to nic człow iek, aby ża
C zy to o z n a c z a , że w szelk ie zapow iedzi wy głaszan e p rz e z p ro ro k ó w fu n k cjo n o w ały na lej
łował". Opisy Boga. które skupiają się na Jeg o nie
sam ej zasad zie, że n ic z teg o , c o z o s ta ło objawio
odłącznej i niezm iennej spraw iedliw ości, nie d o
ne n a te m a t p rzy szło ści nie m a c h a ra k te ru abso
puszczają ew entualności zm ian w boskim ch a
lu tn eg o alb o n ie z m ie n n e g o ? B ynajm niej! Istnieją
rakterze ani w Jego zew nętrznym działaniu. Bo
fra g m e n ty proroctw ', k tó re m o ż n a uw ażać w ści
ska sprawiedliwość dom aga się konsekw encji
słym se n sie za a b s o lu tn e , p o n ie w a ż ich wypełnie
i niezm ienności.
nie zależy tylko i w y łą c z n ie o d w ie rn o śc i i potęgi
Jednak takie w yobrażenia nie w ykluczają
Słow a B ożego. T ak je s t w p rz y p a d k u proroctw
możliwości albo wręcz m oralnej konieczności
D a n iela o d n o ś n ie d o c z te re c h kolejnych impe
zm iany w sposobie realizacji Bożych deklaracji
riów' św iatow ych. D o ty czy to ta k ż e wszystkich
w przypadkach, gdy ludzie, w obec których zap o
tw ierd zeń n a te m a t p o ja w ie n ia się C h ry stu sa w
wiedziana została kara. naw rócili się, dzięki cze
czasie Je g o p ie rw sz e g o i d ru g ie g o przyjścia oraz
m u przestały istnieć podstaw y do w ym ierzenia
p ro ro c tw o p isu ją c y c h ro zw ó j królew stw a Boże
kary. W takich okolicznościach brak zm iany ze
go, ja k ró w n ież o b ie tn ic z w iąza n y ch z naszym
strony Boga oznaczałby zaprzeczenie boskiej
zbaw ieniem .
sprawiedliwości i nieczułość na jakąkolw iek
K iedy je d n a k p ro ro c tw o o p isu je nadejście
zm ianę, którą Bóg chciał przecież w zbudzić po
kary lub zaw iera o b ie tn ic ę rzeczy d o b ry c h , słowo
przez zapow iedź kary.
p ro ro ck ie nie sta n o w i n a jw a ż n ie jsz e g o i decydu
Jeśli lak jest istotnie, dziwić m oże. dlaczego
ją c e g o czy n n ik a; m a o n o c h a r a k te r drugorzędny
zapowiedź ogłoszona przez Jo n a sza m iała tak
i zależy od d u ch o w ej reak cji tych, d o których jest
absolutną form ę: „Jeszcze czterdzieści dni. a Ni-
o n o skierow ane.
niwa zostanie zburzona" (Jo n 3,4). D laczego
F ak ty czn ie, w tym w y p ad k u Bóg zaniechał
brak tu jasnego dopow iedzenia: ..jeśli się nie n a
realizacji swej groźby, je d n a k Je g o c h a ra k te r jako
wrócicie"?
istoty będącej sa m ą P ra w d ą i Spraw iedliw ością
Taki zarzut opiera się na założeniu, że użyta
nigdy nie ulega z m ian ie. Ja k o isto ta żyjąca, Bóg
form a prorockiego orędzia nie służy zbyt dob rze
zm ieni! m ożliw y s c e n a riu s z w 'ydarzeń w odpo
osiągnięciu zam ierzonego celu. T ym czasem , jak
w iedzi na zm ian ę, ja k a z a sz ła w m ieszkańcach
wynika z tekstu, napom nienia proroka wywołały
N iniw y, k tórzy dali p o słu c h o rę d z iu Jonasza.
zam ierzoną reakcję i dlatego m ieszkańcy N iniw y
N ie o z n acz a to je d n a k , że w B ogu istnieje choć
zostali oszczędzeni. G dy Jonasz głosił Boże orę
by cień zm ien n o ści czy n iesta ło ści. Pozostaje On
dzie, rzeczywiście opisywał stan Bożych uczuć
Bogiem niezm ien n y m , k tó ry je s t je d n a k gotowy
i niebezpieczeństwo, jakie groziło m iastu.
co fn ąć z ap o w ied z ia n ą karę, gdy tylko ludzkie po
Oczywiście Boże groźby zawsze łączą się ze swoją odw rotnością, czyli z obietnicam i. N ajlep szymi przykładam i św iadczącym i o obecności
stępow anie ulegnie zm ian ie. Z obacz również ko m en ta rz do R dz 6,6; I Sm 13,13-14; 15,29; D z 1,26.
K s i ę g a M ic h e a s z a
5,1 W ład c a z B etlejem ?
nika oznaczającego „być płodnym") nie ma suge
T ru d n o ść k ry jąca się w tym w ersecie dotyczy
czymś gorszym, ale że miasto to jest najbardziej
rować. że rzeczy i mieszkańcy lego miasta są kwestii teg o , czy „w ład ca" o p isan y w przytoczo
błogosławione, że stanowi źródło płodności na
nym tu fra g m e n c ie n o si cechy zarów no ludzkie,
skalę całego świata.
jak i boskie. P oza tym . zach o d zi pytanie, czy jest
Prorok mowi o Betlejem, posługując się ra
on o b iecan y m M esjaszem . Jeśli tak. to dlaczego
czej formą męską niż jego typową formą żeńską,
tekst nic łączy g o b ard ziej b ezp o śre d n io z Dawi
ponieważ postrzega je przez pryzmat jego ideal
dem i jeg o ro d em ? I ja k ie zn aczen ie ma dodanie
nego obrazu lub tego, którego ono uosabia. Mia
słow'a E frata d o nazw y B etlejem ? Z aczy n ając o d o sta tn ieg o pytania, m ożna
sto jest więc utożsamione z osobą, która ma się w nim narodzić.
stw ierdzić, że w yrazu Efrata nie należy rozum ieć
Gdyby prorokowi zależało na odróżnieniu
jak o nazw y o k o lic w ioski Betlejem . W Rdz 35.19,
Betlejem w Judzie od miasta w ziemi Zabulona
Efrata jest p rzecież trak to w an e jak o inna nazwa
(Joz 19.15). powiedziałby po prostu „Betlejem
Betlejem . Było to sta rsze określenie tej samej
judzkie". Najwyraźniej chodziło mu o coś wię
m iejscow ości. N ie był to jed y n y pow ód użycia nazwy Efra
cej. stąd wydaje się. że faktycznie mamy tu do czynienia z aluzją do Rdz 35.
ta; p ro ro k ch ciał zw rócić uwagę na teologiczny
Dowodem małego rozmiaru i znaczenia Betle
sens frag m en tu , w którym obie nazwy zostały po
jem jest pominięcie go na liście miast Judy w roz
raz pierw szy p o w iązan e ze sobą, a mianowicie
dziale 15 Księgi Jozuego (choć niektórzy kopiści
Rdz 35.16-19. Tak jak w p rzypadku tam tego frag
próbowali naprawić to rzekome przeoczenie, wsta
m entu m ów iącego o n aro d zinach Beniamina,
wiąjąc nazwę miasta w swoich rękopisach).
tak i tym razem ch o d zi o czyjeś narodzenie. Uży
Oto niesłychana nowina: z tak małego i nie
cie starej nazw y E frata (p o ch o dzącej od czasow
godnego uwagi miejsca wyjdzie ten. który ma
S ta n Testament
258
stanąć na czele Izraela! Nie jest on je d n ak n a
w iązan iu d o p reeg zy ste n cji C h ry stu s a . A zatem
zwany _|tym jedynym i w ładcą" a „(jakim ś nie
n asz P an w yw odzi się z ro d u D aw ida (2 Sm 7,8-
określonym ] w ładcą". Początkow o będzie nie
16: Ps 89 ,3 6 -3 8 ), je d n a k od czasó w wieczności
znany i niezapow iedziany - będzie po prostu j a
stan o w ił je d n o z O jcem (J 10.30 - przyp. red.),
kim ś władcą. Jednak na razie głów na uwaga skupia się na fakcie spraw ow ania władzy, a nic
6,6-8 Z b aw ie n ie p rz e z spraw iedliw ość?
na konkretnej osobie. W yrażenie „Z ciebie m i wyjdzie" nie odnosi się do proroka, ale do Boga. Słowa te m ają służyć
W zw iązku z tym te k s te m m o ż n a usłyszeć dwa
podkreśleniu kontrastu
nędzą
ró żn e i całk iem s p rz e c z n e ro d z a je fałszywych po
a wielkością Boga. C hodzi o to, aby było widać, że
glądów'. N ie k tó rz y in te r p re ta to r z y traktują ten
Bóg potrafi wynieść to, co m ałe. niskie i gorsze.
tek st ja k o o d rz u c e n ie w sz e lk ic h zewnętrznych
m iędzy ludzką
W ładcą, o którym tu mowa. był przede
i ry tu aln y ch form relig ijn o ści, k tó ry ch miejsce
wszystkim Dawid. To on pochodził z niskiego
p o w in n a
rodu w Betlejem, ale jego postać nie w yczerpuje
w iedź w iary w B oga. In n i. n a sta w ie n i krytycznie
zająć
całk o w icie
w e w n ętrzn a odpo
sensu kryjącego się w tych słowach. O bietnica,
w obec b ard ziej k o n se rw a ty w n y c h w ersji teologii
której był spadkobiercą, w ykraczała poza jeg o ży
o d k u p ie n ia , tw ie rd z ą , że z a s a d n ic z e akty religij
cie i poza jego skrom ne pochodzenie. Z iem ia,
ne sk u p ia ją się w y łą c z n ie n a k w estiach sprawied
z której wyszedł Mesjasz, sięga czasów starożyt
liw ości. m iło sie rd z ia i p o k o ry ; w szystko inne
nych. epoki A braham a. Izaaka i Jakuba. Booz.
w y k racza p o z a to , c z e g o Bóg o c z e k u je nawet od
który wziął za żonę M oabitkę Rut, pochodził
n ajb ard ziej p o b o ż n y c h w iern y ch .
z Betlejem (Rt 2,4). Również Dawid, praw nuk
N iestety o b a s ta n o w isk a re p re z e n tu ją poglą
Booza, urodził się w Betlejem (1 Sm 16.1; 17,12).
dy sk rajn e, k tó re nie u w z g lę d n ia ją se n su wypo
Jednak cała ta spraw a sięga aż d o „dni w iecz
w iedzi M ic h casza . Je g o o d p o w ie d ź na pytanie:
ności". Dwa hebrajskie w yrażenia, użyte rów no
„Z czym s ta n ę p rz e d P a n e m ? " z pew nością idzie
legle, mówią o pochodzeniu „od po czątk u " o raz
zn a c z n ie dalej n iż b u lw e rsu ją c a p o sta w a ówcześ
„od dni wieczności". Pierw sze z nich o d n o si się
nie żyjących ludzi. K ierow ali się oni bowiem
do odległej przeszłości, drugie dotyczy dziel, któ
p rz e k o n a n ie m , że B ożą p rzy ch y ln o ść można
re Bóg zapoczątkow ał przed początkiem czasu
sobie z je d n a ć za p o m o c ą uczy n k ó w i różnych
i które będą trw ać aż do czasu w ieczności
rytuałów religijnych a n aw et p o g ań sk ich , takich
w przyszłości. Posianie M esjasza nie pojaw iło się
jak ofiary z n ajsta rsz y c h d zieci. Byli gotowi tar
w Bożym zamyśle jako późniejszy dodatek; było
gow ać się z B ogiem i z a p ła c ić w ysoką cenę, jeśli
częścią odw iecznego planu. Innym i słowy. M e
to było k o n ieczn e. J e d n a k w szelk ie tego rodzaju
sjasz. istniał, zanim się fizycznie narodzi! w Betle
próby zy sk an ia u z n a n ia w o c z a c h Bożych jako
jem . Jego wieczność w yraźnie o d ró żn ia się na tle
ludzi spraw iedliw ych były d a re m n e .
genealogii rodzin z Betlejem, z których m iał się w końcu narodzić w ciele.
O d p o w ied ź, jak iej p ro ro k u d ziela w imieniu Boga jest całkiem o d m ie n n a , c h o ć przecież nie
Hebrajskie słow'o 'óldni, „w ieczność”, o d n o
jest niczym now ym . O ni w szyscy od daw na wie
si się albo do sam ego Boga, albo do stw orzonego
dzieli. co jest d o b re i m iłe B ogu, poniew aż Bóg
porządku świata. C hoć m oże o n o po prostu
objaw ił to w ielo k ro tn ie. J e d n a k za każdym ra
oznaczać historyczny okres „czasów starożyt
zem buntow ali się p rzed przy jęciem tej Bożej
nych". biorąc pod uwagę w idoczne tu porów na
drogi.
nie do początków' rodu Dawida w dawnych cza
P rorok w ylicza trzy aspekty: spraw iedliw ość,
sach. najlepiej odczytać sens lego w yrazu w na
m iłosierdzie (łask aw o ść) o ra z pokorę przed Bo
259
Księga Mkheasza
giem. N o rm a sp raw ied liw o ści zo stała określona
wszelkich ludzkich wymysłów w tej dziedzinie.
zgodnie z c h a ra k te re m żyjącego Boga, nie we
Jest on obowiązkiem, ale obowiązkiem zakorze
dług ludzkich sta n d a rd ó w . B oska norm a spra
nionym w charakterze i łasce Boga. Pytanie po
w iedliwości. o g ło sz o n a w Jeg o praw ie, dom agała
stawione w Mi 6,6 jest bardzo podobne do pyta
się d o sk o n alej sp raw ied liw o ści dostępnej tylko
nia zadanego w Pwt 10,12: „A teraz. Izraelu,
przez w iarę w B oga, k tó ry przyrzekł zesłać ziar
czego żąda od ciebie Pan, Bóg twój?" Tło obu
no obietnicy.
tych pytań jest to samo. bowiem w Pwt 10, po
D rugie w y m ag an ie, czyli m iłosierdzie, po
dobnie jak w Mi 6, Bóg objawił już, że jest gotów
winno być w zo ro w an e na m iłosierdziu Bożym
zniszczyć Izraela, w tym przypadku za nieposłu
określonym w Je g o słow ie - bezinteresow nej mi
szeństwo w związku z historią złotego cielca.
łości w o b ec Boga i bliźn ieg o .
Fragment nie jest więc zaproszeniem, mają
T rzecim w a ru n k ie m było w ezw anie ludzi do
cym zastąpić Ewangelię, do tego. by zbawić się
tego, by p am iętali, że w szelkie dobro, jakie
poprzez pełnienie dobrych uczynków sprawiedli
w nich istn ieje, je s t d a re m Boga. C i, którzy uzna
wości. Nie jest to także atak na religijność prze
ją Boga za sw ego P a n a p o w in ni św iadczyć o tym
jawiającą się w formie ofiar i kultu wymienionych
sw oim stylem życia. P y ch a stanow i antytezę tego.
w przepisach dotyczących przybytku i świątyni.
co je s t w y m ag an e: w iary. Bycie pokornym polega
W rzeczywistości jest to wezwanie do postępo
na życiu z w iary. T aka w iara dąży do tego, aby
wania będącego naturalną konsekwecją bycia
postaw ić Boga n a p ierw szy m m iejscu zam iast
ludźmi, którzy otrzymali Boże przebaczenie i da
uzu rp o w ać je d la sa m eg o siebie. W ykorzystując
wania świadectwa własnej wiary w życiu codzien
len frag m en t w M t 2 3 .2 3 , Je zu s wylicza trzy wa
nym. Takiemu życiu powinny towarzyszyć uczyn
runki k o n ieczn e, by p o d o b a ć się Bogu: „spra
ki miłosierdzia, sprawiedliwości i angażowania
w iedliw ość, m iło sierd zie i w ia rę ”.
się dla dobra sierot, wdów i ubogich.
A z a te m frag m en t ten jest czym ś więcej ani żeli tylko ety c z n ą czy religijną alternatyw ą dla
Zobacz również komentarz do Rdz 26.3-5: Ps 51,18-19.21.
K s ię g a N a h u m a
1,2-3 Zazdrosny Bóg?
P an Bóg: Z a p ra w d ę , z w ielk im o b u rzen iem mó w iłem p rzeciw k o p o z o s ta ły m lu d o m i przeciwko
W Starym T estam encie aż dziesięciokrotnie sp o
całem u E d o m o w i, k tó rz y za w ła d n ę li m oim kra
tykamy deklarację z Wj 34.6. która w ydaje się
jem . żyw iąc w se rc u ra d o ś ć i w d u sz y pogardę po
wykluczać uczucie zazdrości u Boga: „Jahwe,
to, by m ieć go ja k o (w ła sn o ś ć i] łup". Jak więc
Jahwe. Bóg m iłosierny i litościwy, cierpliw y, bo
należy ro z u m ie ć B oży c h a ra k te r?
gaty w laskę i w ierność, zachow ujący sw ą łaskę
A n tro p o m o rfic z n e o b ra z y B oga (opisujące
w tysiączne pokolenia, przebaczający niegodzi-
Jeg o u czu cia w k a te g o ria c h lu d z k ic h ) pom agają
wość. niewierność, grzech, lecz nie p ozostaw ia
nam z ro zu m ieć, że Bóg n ie je s t je d y n ie abstrak
jący go bez ukarania, ale zsyłający kary za niego-
cyjnym p o jęciem , ale isto tą żyw ą i aktyw ną. Po
dziwość ojców na synów i wnuków aż d o trzecie
sia d a uczu cia p o d o b n e d o lu d zk ich uczuć za
go i czw artego pokolenia".
zdrości. zem sty, zło ści, cie rp liw o śc i i dobroci,
Tym czasem czytając inne teksty, m o żn a je d nak odnieść w rażenie, że Bóg w istocie kieruje
ale z je d n y m w yjątkiem : w szy stk ie o n e są wolne od grzechu.
się zazdrością. Wj 20.5 wyraźnie stw ierdza: „Ja
Bóg z p ew n o ścią m a w iele p o z y ty w n y c h
Pan, twój Bóg. jestem Bogiem zazdrosnym ”. Pwt
cech, jak zap ew n ia p ro ro k N a h u m w N a 1.7-
29,19 pow tarza tę myśl: „|tem u , kto liczy na
„ D o b ry je s t P an . (...) zn a (tro s z c z y się o ) tych.
Boże błogosławieństwo, myśląc sobie, że m oże
którzy M u ufają". W N a 1.3 Bóg je s t opisany
bezkarnie robić, co mu się podoba] nie zechce
jak o „cierpliw y, ale i p o tę ż n y silą". A co z pozor
Pan przebaczyć, b o już rozpaliły się gniew i za
nie m niej p rzyjem nym i c e c h a m i B ożego c h a r a k
zdrość Pana przeciwko tem u człowiekowi
teru?
Ps 78.58 mówi: „Pobudzali G o do gniew u przez
P ism o Ś w ięte c z ę s to łączy Bożą z a z d r o ś ć
swoje wyżyny i w zniecali Jego zazdrość swoim i
z gniew em . W tym k o n tek ście je s t on a przeja
rzeźbam i". Ez 36.5 potw ierdza: „D latego mówi
wem Bożej św iętości: „zatro sz czę się o o10!*1
261
Księga \ahuma
święte im ię " 1 (E z 3 9 .2 5 ). N ie jest to jednak uczu
no się cieszyć z klęski narodu, który dążył do
cie w ybuchow e czy irra c jo n a ln e . Przedstaw ianie
zaprowadzenia tyranii? Jeśli odpowiedź brzmi,
BOga S tareg o T e sta m e n tu jak o istoty kierującej
żc zwycięski naród powinien się powstrzymać od
się tajem n ą, jeśli nie w ręcz prym ityw ną silą, któ
świętowania, dopóki sam nie oczyści się ze swo
ra m oże w y b u ch n ąć w k ażdym m om encie prze
ich grzechów, wtedy należy zachować pewną
ciwko k tó rem u k o lw ie k z Jeg o stw orzeń, to wynik
ostrożność w poczuciu samozadowolenia z po
/byt w ybujałej w y o b raźn i. Boża zadrość czy
wodu pokonania faszystowskich Niemiec. Być
gniew nie m ają nic w sp ó ln e g o z chim erycznym
może i nas czeka oczyszczenie.
ch arak terem lub złośliw o ścią. W o b u T e sta m e n ta c h rzeczyw istość Bożego gniewu jest isto tn ie czy m ś przerażającym , ale za
Wbrew argumentom Księgi
krytycznym wobec
Nahuma. potępienie Niniwy wynika
z moralnej i etycznej koncepcji Boga. W myśli
wsze stan o w i o d zw iercied len ie całkow icie konse
autora księgi. Bóg jest suwerennym Panem całe
kw entnej o so b o w o ści, k tó ra nie znosi obecności
go stworzenia, łącznic ze wszystkimi narodami.
grzechu. G n iew nigdy nie p o b u d za Boga do szu
Jako święty Bóg. nienawidzi wszelkich przeja
kania zem sty lub o d w etu , jak dzieje się w przy
wów niesprawiedliwości, szczególnie jeśli szerzy
pływie ch w ilo w eg o szalu. G niew Boży m ożna
się ona na skalę międzynarodową.
określić ja k o w ew n ętrzn e uniesienie skłaniające Boga d o d z ia ła n ia p rzeciw k o grzechow i.
Istnieją trzy główne powody, dla których Bóg wydal wyrok na imperium asyryjskie. Po
To sa m o m o ż n a pow ied zieć o słowie przetłu
pierwsze. Asyryjczycy walczyli nie tylko z Izra
m aczonym w o m aw ian y m tu fragm encie jako
elem, ale przede wszystkim z Bogiem (Na
„odw et" (B ib lia P o z n a ń sk a ). U czucie Bożej ze
1.9.11.14). Po drugie, łamali prawo i Boży porzą
msty m o żn a zro z u m ie ć je d y n ie w świetle starote-
dek moralny. Nie dość, że Asyria uwikłała swo
stam en to w ej n au k i n a te m a t Bożej świętości
ich obywateli w sidła bałwochwalstwa, to jeszcze
i spraw ied liw o ści. S p o śró d 78 przypadków uży
pociągnęła inne narody do naśladowania, tak jak
cia tego słow a w S tary m T estam encie, 51 dotyczy
nierządnica przywodzi swoje ofiary do zguby
sytuacji, g d zie Bóg je s t w ykonaw cą zemsty. Kla
(Na 2,13: 3.4). Po trzecie, imperialne zapędy
sycznym p rzy k ład em je s t tu tekst Pwt 32,55:
Asyrii stały się przyczyną rozboju i wszelkich
„M oja je s t o d p ła ta i k a ra ”. Bóg nie m ógłby być
krzywd.
Bogiem , gdyby p o zw alał, aby grzech i bunt ucho
Dlatego Bog nie przygląda się obojętnie
dziły b ezk arn ie. C ały Jeg o ch a ra k te r dom aga się
i bezradnie temu, jak mnożą się grzechy naro
czegoś w p ro st przeciw n eg o . Z a sa d n ic z o , istnieją dw a sposoby, w jaki
dów. Nic. On jest Bogiem pełnym życzliwości i wyrozumiałości, a przy tym jest absolutnie spra
Bog d o k o n u je zem sty: (1 ) w ystępując jak o obroń
wiedliwy i gotowy wystąpić przeciwko tym, któ
ca uciśn io n y ch p rzez w roga (P s 94) oraz (2 ) ka
rzy z uporem buntują się przeciwko Niemu
rząc tych. któ rzy łam ią p rzy m ierze z N im zawar
i temu wszystkiemu, co On reprezentuje. Fakt. że
te (K p i 26,24-25).
Bóg odczuwa zazdrość, zlosc lub pragnienie ze
Jeśli w ydaje się, że Księga N ahum a wyraża
msty to znak. że zależy Mu na ludziach i chce
dziką rad o ść z u p ad k u stolicy Asyrii. Niniwy,
bronić ich sprawy. Bog może i chce wymierzyć
trzeba po staw ić n astęp u jące pytanie: kiedy wol
sprawiedliwość pośród narodów. Słowa zazdrość - lub też gorliwość, co jest bardziej właściwym odpowiednikiem w odniesie niu do Boga - oraz zemsta mogą byc użyte zarów
• W przekładach angielskich: „zapłonę zazdrością W B ib lii Warszawskiej: „zadbam gorliwie o święte moje
no w sensie pozytywnym, jak i negatywnym.
im ię" (przyp. tłum.).
W odniesieniu do Boga. oznaczają one Jego glę-
Sian Testament
262
boką troskę o własny charakter i dobre imię.
traktującego fałszywe bóstw a jak o konkurentów
A zatem to wszystko, co zagraża Jego chwale
i potencjalnych kochanów . Bóg nie może i nje
i czci może być uważane za przedm iot Jego za
chce tolerow ać żadnych rywali - nasze życie du
zdrości i pragnienia zemsty. M etaforą, która naj
chowe zależy od Jego nieustępliw ej walki o nas
lepiej oddaje to uczucie jest postać zazdrosnego męża. z którym Pismo Święte utożsam ia Boga.
Z obacz rów nie: ko m en ta rz do Wj 20,4-6Ps 5.6: 11.5.
K s ię g a H a b a k u k a
1,5-6 D laczego Bóg posługuje się narodam i pogańskim i, aby ukarać swój lud?
lepiej jak się da; jedno jest pewne: nie ma sensu się sprzeciwiać". Zamiast tego. tekst ten zachęca nas do rado ści w Bogu nawet wtedy, gdy wszystko w nas
'/.»bucz kom entarz do 2 Kri 9,6-10; Iz 45.7: Lm
krzyczy z rozpaczy. Pomimo głębokiego niepo
3,38-39; O z 11,8-9.
koju w obliczu mającego nastąpić zamętu. Haba kuk doświadcza świętej radości. Bożego daru. który' pozwala mu radować się w Panu.
3,16-18 Radość w każdych okolicznościach?
zbawienie. Niektóre rzeczy są trwalsze i ważniej
Prorok H abakuk otrzym ał wizję, która głęboko
by bieg historii wymknął się spod kontroli i nie
Przedmiotem jego radości jest Bóg, Jego sze niż świat doczesny. Czasami wydaje się. jak
go poruszyła. Był tak wstrząśnięty straszną nowi
wiadomo, jak się to wszystko skończy. Ponieważ
ną o tym, że Bóg zam ierza sprowadzić hordy
jednak Bog w sensie ostatecznym istnieje poza
Babilończyków na Judę, że zdawało się, iż pad nie z przerażenia. Nie ulega wątpliwości, że pro
i wie, do czego zmierza świat.
rok odczul prawdziwy lęk z wyraźnymi objawami fizycznymi i psychicznymi.
bole powodzenia i dostatku (drzewo ligowe, wi
Rzeczą niesam owitą w tym fragmencie, za sługującą na szczególną uwagę jest fakt, iż pomi mo tej traumy, H abakuk doświadczył też radości. Nie było to jedynie uczucie rezygnacji w obliczu rzeczy, na które nie miał żadnego wpływu. Pro rok nic powiedział: „Wykorzystajmy ten czas naj
nie da się ich porównać z radością, która pocho dzi od Boga żywego. Choć radosc ta, sama w sobie, nie zmniejsza odczuwanego bólu fizycz nego. przenika go swoją wartością, rzeczywistoś cią i głębią.
czasem, sprawuje kontrolę nad biegiem rzeczy Dlatego nawet gdyby usunięto wszelkie sy m norośl, drzewo oliwne, pola. stada bydła), i tak
Stary Testament
Przytoczony tu fragment ma olbrzymie zna czenie dla chrześcijańskiej wizji historii i dla tych. którzy doznają ucisku i odczuwają skutki agresji okupanta czy- wroga. Zobacz również komentarz do Jk 1.2.
K s ię g a A g g eu sza
wej wersji tego przekładu czytamy „nadejdą
2,6-7 Ten, którego pragną wszystkie narody?1
z bogactwem wszystkich narodów". W przekła
Poprzez hom iletykę, pieśni bożonarodzeniowe
dzie skarb wszystkich narodów", podczas gdy
dzie New English Bibie zdanie to brzmi: „przybę
i długą tradycję egzegezy żydowskiej i chrześci
w’ New American Bibie występuje liczba mnoga
jańskiej w św iadom ości wiernych w krajach
„skarby". Widać wyraźne odejście od nadawania
zakorzeniło się tłumaczenie
słowu „upragniony" konotacji mesjanistycznych,
Ag 2,7: „ten, którego pragną wszystkie narody",
a zamiast tego preferuje się pojęcia bezosobo
anglojęzycznych
które u tru d n ia obiektyw ną analizę tego frag
we. takie jak „kosztowności" czy „rzeczy uprag
mentu.
nione".
T łum aczenie w ystępujące w Biblii Króla Ja
Cała ta kontrowersja wynika z faktu, że
kuba. „nadejdzie Ten, kórego pragną wszystkie
w oryginale wyraz pragnienie, będący rzeczowni
poddane krytyce w prawie
kiem rodzaju żeńskiego w liczbie pojedynczej,
wszystkich współczesnych przekładach angiel skich. W am erykańskim przekładzie standardo
jest związany z liczbą mnogą czasownika /oni/
narody” zostało
przyjdą (napłyną). Kiedy tylko zwróci się na
wym (ASV ) z roku 1901 słowo to zostało zastą
to uwagę, współcześni komentatorzy natych
pione słowem „kosztowności", natomiast w no-
miast rezygnują z dalszych poszukiwań czy od niesień do osoby i przyjmują założenie, że rów nież rzeczownik musi ntieć znaczenie liczby
W polskich przekładach występuje tu słowo .kosztow ności" (Biblia Tysiąclecia. Biblia Poznańska. Biblia Warszawska) (przyp. tłum.).
mnogiej. Prawdę mówiąc, w Starym Testamencie za równo liczba pojedycza i mnoga hebrajskiego rzeczownika hemdah, jest używana w odniesie niu do osób. Saul jest określany mianem „tego.
Sta n Testament
266
11.37
upragnione jest używ ane w stosunku do osoby
mówi o »ulubieńcu kobiet". Liczba mnoga tego
w kilku w ażnych fragm entach i ponieważ wszyst
ktorego pragnie Izrael"'. Podobnie Dn
samego rzeczownika pojawia się trzy razy w od
kie narody w yczekują Zbawcy, niezależnie od
niesieniu
tego. czy przyznają się d o tego czy nie, istnieją
do samego
Daniela
w
Dn
9.23
oraz 10.11.19. We wszystkich tych przypadkach,
podstawy, by rozum ieć ten w erset jako odnoszą
słowo to jest zwykle tłum aczone jako „wyso
cy się do M esjasza, Je zu sa C hrystusa.
ko ceniony", darzony wielkim szacunkiem " ( iś-lTmudój).
W języku hebrajskim zam iast rzeczownika abstrakcyjnego
często
w ystępuje
rzeczownik
To samo słowo jest także użyte na określenie
konkretny. N ie należy też za bardzo przejmować
cennego mienia, szczególnie srebra i złota.
się obecnością czasow nika w liczbie mnogiej,
W tym przypadku chodzi o podkreślenie drogo-
poniew aż często gdy je d e n czasow nik odnosi się
cenności przedmiotów. Czy Aggeusz mial na myśli kosztowności,
do dwóch rzeczow ników , zgadza się on pod względem gram atycznym z drugim rzeczowni
które mieli przynieść poganie, czy też chciał na
kiem, naw et wtedy, gdy czasow nik faktycznie
wiązać do samego Mesjasza, jak utrzymuje więk
odnosi się do pierw szego.
szość dawnych komentatorów i jak interpretuje to Wulgata?
C h o ć niektórzy n iech ętn ie przyjm ują inter pretację m esjanistyczną. słow o oznaczające ten,
Zwolennicy wersji, w której mowa jest o bo
którego pragnp m ożna traktow ać jako biernik,
gactwach. uważają, że takie tłum aczenie pasuje
tzn. konstrukcję, często w ystępującą z czasowni
do kontekstu. Kosztowne dary miały zrekom pen
kami ruchu: „i przyjdą d o tego, którego pragną
sować brak wystroju świątyni. Dlatego leż poga
wszystkie narody | U p ragnionego wszystkich na
nie mieli przybyć, niosąc dary dla świątyni
rodów - czyli d o C h ry stu s a ]”. Takie tłumaczenie
w hołdzie Panu całej ziemi, co mogło stanowić
unika
zapowiedź wydarzeń Nowego Przymierza. Ich
przyjść - rozw iązanie to po raz pierwszy zapro
zdaniem, taka interpretacja pasuje do liczby
ponował Jo h a n n e s C o c c e iu s'.
mnogiej czasownika i do podm iotu rodzaju żeń skiego w liczbie pojedynczej.
problem u
liczby
m nogiej
czasownika
Z godnie z in te rp re ta c ją m esjanistyczną, po dobnie jak pierw sza św iątynia została wypełnio
Jednak zarówno najwcześniejsi egzegeci ży
na chw ałą Bożą, także i ta św iątynia napełni się
dowscy. jak i większość wczesnych interpretato
jeszcze chw alą Bożą w C hrystusie (Jn 1.14).
rów chrześcijańskich odnosiło ten fragm ent do
chwałą, która objawi się przy Jego ponownym
Mesjasza. Ponieważ słowo oznaczające to, co
przyjściu (M l 3,1).
Według Biblii Króla Jakuba: w polskich przekładach brak tak wyraźnej identyfikacji, zamiast lego mowa j e s t ---------------------------raczej o przynależności lego. co upragnione (wariościo-
>Johannes Cocceius - X VIl-wieczny holenderski teolog
we), do Saula (przyp. tłum.).
protestancki i hebraista (p rzy p . tłu m .).
K s ię g a Z a c h a r ia sza
3,1-2 S zatan w niebie?
obieca! w Rdz 49.10-12, że przywilej panowa
Zobacz kom entarz do Hi 1,6-12.
sjasz nie mial pochodzić z rodu Dawida (2 Sm
nia będzie należał do pokolenia Judy? Czy Me 7,12-20)? Wielu niewierzących uczonych współczes
6,12-13 Kim je st O drośl?
nych próbuje pogodzić te fakty, zastępując imię Jozue imieniem Zorobabel (był on potomkiem
Kim jest postać nazyw ana O droślą, która wydaje
Dawida i ówczesnym namiestnikiem Judy)..Jed
się posiadać urząd i autorytet zarówno kapłana,
nak sam Bóg objawia znaczenie tego symbolicz
jak i króla? C zy jest to fragm ent mesjanistyczny
nego aktu w wersetach 12-15.
czy raczej chodzi tu o proroka działającego w okresie powygnaniowym? Kiedy Izraelici przebywający w niewoli babi
Nie ma wątpliwości, że określenie odrośl to termin mesjański, który kryje w sobie cztery cechy charakteru Mesjasza opisane w czterech
lońskiej usłyszeli, że prowadzone są prace nad
podstawowych tekstach mówiących na ten te
odbudow ą świątyni, wysiali delegację trzech mę
mat: jest on królem (Jr 23,5-6), sługą (Za 3,8).
żów, którzy zabrali dar na świątynię. Pan, ucie szony reakcją wygnańców, poleci! prorokowi,
człowiekiem (Za 6.12) oraz Odroślą Jahwe (Iz 4,2). Co więcej, wielu komentatorów zwróci
aby z przekazanego w darze srebra i złota sporzą dzi! koronę i um ieścił ją na głowie Jozuego. arcy
ło uwagę na to, że ten poczwórny obraz Me sjasza pasuje do obrazu historycznego Chry stusa przedstawionego na kartach czterech
kapłana. C hoć gest ten mial jedynie wymowę sym boliczną, takie przekazanie korony królew skiej z pokolenia Judy na pokolenie Lewiego mu siało być przyjęte z zaskoczeniem. Czyż Bog nie
Ewangelii. Proroctwo podaje cztery szczegóły odnośnie do charakteru i panowania Mesjasza: ( I ) .będzie
St tin Testament
268
kapłanem na swoim tronie"1: (2) „zbuduje świą
natrafiam y na dwie tru d n o ści. Po pierwsze, wy-
tyni? Pańską": (3) „będzie nosił odznaki m ajesta
daje się, żc pew ne szczegóły profetycznej symbo
tu. Jako panujący zasiądzie na tronie swoim";
liki u Z ach ariasza niezbyt pasują do historycznej
14) „Z dalekich stron przybędą ludzie i będą bu
relacji przedstaw ionej w Ew angelii. Po drugie,
dować świątynię Pańską". Łatwo utożsamić te cechy z charakterem
M ateusz przypisuje te słowa Jerem iaszowi, choć przecież w yraźnie cytuje słowa Zachariasza.
i misją Jezusa z Nazaretu. Jest On przedstaw iany
P rorocka przypow ieść Z ach ariasza następu
jako Arcykapłan i Król Nowego Testam entu.
je po proroctw ie na tem at relacji Dobrego Paste
Prawdą jest również to, iż poganie, którzy byli
rza do jego stada. W Z a 11,11 ludzie zareagowali
„daleko" (Dz 2.39: Ef 2,13), przyjdą w czasach
na złam anie laski pasterskiej przez Zachariasza.
ostatecznych i uznają Jego godność.
Zdali sobie spraw ę, że Bóg uniew ażnia przymie
A zatem w osobie Mesjasza istnieje idealna zgodność między urzędem kapłana i króla - „do
rze zapew niające im o ch ro n ę. C zekał ich strasz ny sąd!
skonała zgoda między nimi” (Za 6,13 Biblia Po
W Za 11,12 p rorok prosi o zapłatę za swoją
znańska). Mesjasz jako król-kapłan zaprowadzi
służbę i za to, że ich ostrzegał. Przedstaw ił swoją
pokój, ponieważ osobiście będzie sprawował wła
prośbę bardzo
dzę administracyjną i sądowniczą: nastąpi połą
m ogą nie chcieć uiścić zapłaty, poniew aż dotych
pow ściągliw ie, zakładając, że
czenie wymiaru eklezjalnego i duchowego! On
czas traktow ali P asterza z pogardą. Współcześ
sam będzie naszym pokojem.
nie jego słowa m o żn a by ująć następująco: „Jeśli
Koronacja arcykapłana w świątyni Pańskiej
nie chcecie mi zapłacić, proszę bardzo, nie rób
miała być przypomnieniem a zarazem zapowie
cie sobie kłopotu!” L udzie nie zdawali sobie jed
dzią przyszłego połączenia urzędu króla i kapła
nak sprawy z tego, że to nagle przerw anie paster
na w jednej osobie Mesjasza. Owe królewskie
skiej posługi p rzez Z ach aria sza stanowi raczej
dary. pochodzące od wygnańców żyjących dale
odzw ierciedlenie ich w łasnego odejścia i porzu
ko w Babilonii były jedynie zadatkiem bogactwa
cenia P asterza aniżeli jeg o o sobistą decyzję za
narodów, jakie napłynie do Jerozolimy, gdy Me
kończenia służby.
sjasz Odrośl zostanie powitany jako Król królów i Pan panów. Zobacz również komentarz do Rdz 14.18-19: 49.10: Ps 45,7: Mi 5.2.
Ich odpow iedź była zniew agą dla niego i jego posługi. W ypłacili m u trzydzieści srebrni ków, taką sam ą kwotę, jak ą należało zapłacić, gdy wól pobódl niew olnika (W j 21,32). Następ nie Bóg pow iedział Z achariaszow i, będącemu w tym przypadku uosobieniem M esjasza, aby tę
11,12-13 Trzydzieści srebrników niedokładne proroctwo?
„sowitą" (w yraz ironii i sarkazm u) zapłatę rzucił garncarzow i2 w św iątyni.
W yrażenie „rzucić
garncarzow i” zwykle funkcjonow ało jako idioPorównując prorocze postępowanie Zachariasza
m atyczne pow iedzenie oznaczające mniej wię
i jego wypełnienie opisane u M ateusza 27.7-10
cej: „spisz je na straty" lub „pozbądź się ich”. Jednak w odniesieniu do świątyni taki sens wyda je się mato praw dopodobny. Poza tym, jest rze czą dość wątpliwą, że ów g arn carz faktycznie
' Według katolickiego przekładu Douay-Rlicims Bibie. W innycłi przekładach angielskich i wszystkich polskich fragment ten brzmi inaczej: „A kapłan również zasią dzie na swoim ironie", co sugeruje, żc nic chodzi o tę samą osobę (przyp. tłum.).
Ul
W piątym w ydaniu Biblii T ysiąclecia je st „odlewnikowi" (przyp. tłum .).
269
Księga Zachariasza
znajdował się w świątyni. W yrażenie to może być
re zamienia się na „Wzięli trzydzieści srebrni
zatem zawoalow anym sposobem powiedzenia,
ków” (Mt 27,9) jak również „I odważyli mi", za
że pieniądze zostały w rzucone do świątyni, gdzie
miast którego w Ewangelii mamy „zapłatę za
ktoś je podniósł i wykorzystał, aby kupić pole
Tego, którego oszacowali synowie Izraela” (Mt
garncarza, poniew aż splam ione pieniądze nie
27,9). Jednak zmiany te wynikają z pozycji nar
były mile w idziane w świątyni (Pw t 23,18).
ratora. zastosowanych przez niego czasów oraz
Jak się to jed n ak m a do sposobu, w jaki przypowieść tę przedstaw ił Mateusz? Ewangeli
miejsca, w którym przypowieść ta pojawia się w całości opowiadania.
sta praw dopodobnie przypisał ten tekst Jeremia
Można zatem stwierdzić, że Zachariasz do
szowi, poniew aż w wielu rękopisach hebrajskich
kładnie przewidział tragiczne wydarzenia zwią
Księga Jerem iasza rozpoczynała zbiór pism pro
zane ze zdradą Naszego Pana i ostrzegł Judę na
rockich i jego im ię służyło do oznaczenia całości
długo przed tym. zanim nastąpiły. Cóż za wspa
ksiąg w nim zaw artych. Z nane nam tytuły ksiąg,
niałe proroctwo!
podzielone na rozdziały i wersety to stosunkowo niedawny w ynalazek. Innym powodem, dla któ rego M ateusz uznał Jerem iasza za autora tych słów m oże być fakt, że są one częścią cytatu za
12,10 Będą patrzeć na tego, którego przebili?
wierającego dw a fragm enty z Księgi Jeremiasza: Jr 18,1-4 o raz 32,6-9. A zatem M ateusz wspo
Czy tekst ten stwierdza lub chocby tylko sugeru
mniał imię pro ro k a, który był lepiej znany i cie
je. że Mesjasz przyjdzie na ziemię dwukrotnie?
szył się większym uznaniem . C o więcej, w żad
W dyskusjach żydowsko-chrześcijanskich rzadko
nym z czterech pozostałych cytatów występują
który cytat Pisma Świętego przytaczany bywał
cych w Nowym Testam encie, a zaczerpniętych
częściej niż ten właśnie. I gdyby ktoś chciał szu
z Księgi Z ach ariasza, nie pada imię jej autora
kać w Starym Testamencie potwierdzenia wiary
(M t 21.4-5: 26.31: J 12.14: 19.37).
w dwukrotne przyjście Chrystusa, jest to praw
O dnośnie do drugiego problem u, tzn. wyko
dopodobnie jedyny dowód na poparcie tej tezy.
rzystania tego tekstu przez Mateusza, można
Istotę sporu na temat przytoczonego werse
powiedzieć, że pojawiające się w Nowym Testa
tu stanowią następujące kwestie. Czy podmiot
m encie cytaty ze Starego bardzo dobrze po
czasownika patrzeć jest również podmiotem cza
krywają się z sensem , jaki znajdujemy w Sta
sownika przebili! Czy zaimek mnie (występujący
rym T estam encie. Judasz faktycznie otrzymał
tylko w' Biblii Warszawskiej1) odnosi się do tej
30 srebrników za zdradzenie Jezusa z Nazaretu.
samej osoby co nim/go! Czy ci. którzy uczestni
Ponieważ była to zapłata za krew. Judasz, drę
czyli w przebijaniu to te same osoby, które w cza
czony w yrzutam i sum ienia, odniósł pieniądze do
sach eschatologicznych będą spoglądać na niego
świątyni. Skoro jednak pieniądze te nie nadawały
i gorzko nad nim boleć? I ostatni problem: czy
się do w ykorzystania dla celów sakralnych, zosta
można przebić Boga. który jest duchem? Nauka o tym, że Bóg jest duchem, a nie isto
ły użyte do zakupu pola garncarza jako miejsca pochówku cudzoziem ców (M t 27.6-10). Z pewnością opisane tu wydarzenia od zwierciedlają sytuację opisaną przez proroka, pom im o pewnych drobnych różnic, takich jak słowo „wrzuciłem ", któremu w wersji Mateuszowej odpowiada wyrażenie ..dali je" (M t 27,10) oraz „wziąłem więc trzydzieści srebrników", któ
tą cielesną, pojawia się nie tylko w J 4.24. ale
' Wtedy spojrzą nu mnie. na tego. ktorego przebodli. i będą go opłakiwać” (Biblia Warszawska): -Będą pa trzeć na tego. którego przebili, i bolec będą nad nim” (Biblia Tysiąclecia) (przyp. ilum.).
Stan Testament
270
również w 1/ 31,3. Zagadkowość tego fragm entu
we na m nie (B iblia W arszaw ska) oraz zaimek
Księgi Zachariasza polega na tym. że osobą, któ
względny którego, byłoby czym ś nienaturalnym
ra przemawia jest sam Jahwe. To On jest tym.
zakładać, że m am y tu d o czynienia ze zmianą
który wyleje ducha laski i modlitwy na dom Izra
poprzednika. Jedynym pow odem takiej interpre
ela i Dawida. Poza tym. w całym tym rodziale
tacji jest więc próba o słab ien ia oczywistej wymo
nieustannie pojawiają się wypowiedzi w pierw
wy tego zdania.
szej osobie (Za 12.2.3.4.6.9.10). ale za każdym
W przekładzie w ydanym p rzez New Jewish
razem odnoszą się one do Mesjasza, czyli tego,
Publication Society w roku 1988 ( Tanakh.- The
którego tekst utożsam ia z samym Bogiem. C o
Holy Scriptnres) w erset ten został nieco wygła
więcej, rozdział II zapowiada, że przedstaw i
dzony: „Ale ja n apełnię dom D aw ida duchem li
ciel Jahwe, Dobry Pasterz, zostanie odrzucony.
tości i m iłosierdzia: i będą zanosić do Mnie żale
A zatem można z tego wyciągnąć tylko jeden
z powodu tych. którzy zostali zabici, płacząc nad
wniosek: Mesjasz jest Bogiem i to On zostanie
nimi jak nad ukochanym synem i gorzko ubole
odrzucony i przebity. Jednak nadejdzie czas. gdy
wając. jak się ubolew a nad pierw orodnym " (wy
będą nad Nim płakać i ostatecznie uznają G o ci
różnienie kursyw ą - a u to ra - w celu wskazania
wszyscy, którzy wcześniej G o odrzucili.
fragm entu, o którym była m ow a).
„W owym dniu" (Za 12.11). kiedy Mesjasz
Powyższe tłu m aczen ie je s t o tyle problema
odzyska należną mu chwałę i cześć ze strony
tyczne. że n aru sza zasady gram atyki języka he
tych wszystkich, którzy wcześniej odrzucali Jego
brajskiego. aby u n ik n ąć oczyw istych implikacji
samego i Jego dzieło, powróci na ziemię, aby za
hebrajskiego oryginału. M ianow icie dokonuje
prowadzić stan przypominający warunki w raju.
zam iany strony czynnej czasow nika przebić na
Większość żydowskich egzegetów przyznaje, że
stronę bierną o raz zam ien ia podm ioty na dopeł
tego rodzaju przyjście Mesjasza istotnie kiedyś
nienia; w' języku hebrajskim tego rodzaju opera
nastąpi, a mianowicie gdy zapanuje powszechny
cja jest jed n ak n iedopuszczalna! Jest to iście
pokój. Wykluczają oni jednak możliwość, iż Me
karkołom na próba uniknięcia logicznej wymowy
sjasz zjawił się już wcześniej.
tekstu, z którego ja sn o w ynika, iż osoba w nim
1 właśnie w tej kwestii pomocny okazuje się
przem aw iająca jest tym , który został przebity
omawiany tu cytat. Przyjmując, że kontekst doty
przez ludzi patrzących teraz ze zdumieniem
czy przyjścia Mesjasza w okresie pokoju, trzeba
„w owym d n iu ”, czyli w eschatologicznej przy
uznać, że w którymś momencie w przeszłości
szłości.
musiał on zostać przebity. Kiedy to się stało?
Inni egzegeci żydow scy dali za wygraną i za
I kto to uczynił? 1 z jakiego powodu? Tylko
m iast tego doszukiw ali się w tym fragm encie do
chrześcijańskie twierdzenia na tem at Jezusa
wodu na potw ierdzenie tezy o istnieniu dwóch
z Nazaretu pasują do szczegółów występujących
Mesjaszów: M esjasza, syna Józefa, który faktycz
w tym fragmencie.
nie cierpiał, oraz M esjasza, syna Dawida, który
Inni dostrzegli niedopartą wymowę tej argu
nie cierpiał, ale który przyjdzie w chwale i potę
mentacji i dlatego skupili swoje wysiłki na wyka
dze. aby sprawować w ładzę, gdy na ziemi zapa
zaniu. że w środku wersetu następuje zm iana
nuje pokój. Jest to stosunkow o późna interpreta
odniesienia zaimków. Zgodnie z taką interpreta
cja, stw orzona w odpow iedzi na tw ierdzenia wy
cją, to lud Izraela jest tym. który patrzy, podczas
suwane przez rodzący się ruch chrześcijański.
gdy inne narody są tymi, którzy G o przebili. Po
M esjasz pojawił się ju ż jeden raz. Cierpiał na krzyżu za nasze grzechy. Przyjdzie ponownie
nieważ jednak oba przypadki użycia zaimka oni rozdziela w tekście jedynie wyrażenie przyimko-
w potędze i chwale.
K
s ię g a
M
a l a c h ia s z a
1,2-3 Ezaw a miałem w nienawiści?
nie ma nic wspólnego z prawami naturalnymi ani uczynkami. Od Ezawa wziął początek naród
Jeśli Bóg przedstaw iany jest jako dobry dla
Edomitów, od Jakuba, naród Izraelitów. Pismo
wszystkich (Ps 145,9), jak to możliwe, że niena
mówi. że Bóg nienawidzi Edomu. a kocha Izrae
widzi Ezawa? To przecież stoi w sprzeczności ze
la. Dlaczego?
wszystkim, co wiemy na tem at Boga, będącego Ojcem naszego P ana Jezusa Chrystusa.
Kiedy Pismo Święte mówi o Bożej nienawi ści, posługuje się biblijnym wyrażeniem, które
Z typową dla siebie bezceremonialnością,
nie ma oznaczać, iż Jahwe żywi odrazę, obrzy
M alachiasz wygłasza swoje orędzie na tyle lako
dzenie. pogardę lub żądzę zemsty. Istnieją rze
niczne, aby zadośćuczynić oczekiwaniom nawet
czy. które wyraźnie zasługują na Bożą niena
najbardziej niecierpliw ego słuchacza. Stwierdza
wiść, między innymi siedem grzechów wymie
po prostu: „Um iłowałem was".
nionych w Prz 6,16-19, wszelkie formy obłudy
Jak m ożna się spodziewać, pisze Malachiasz.
religijnej ( Iz 1.14: Am 5,21): a nawet sama śmierć,
zgromadzeni odpowiadają z jakże charaktery stycznym tonem niedowierzania: „Kogo? Nas?
w J 11,33.38 (por. także Mk 3.5; 10,14 oraz
Bóg nas umiłował? Od kiedy?” Ta ich odpowiedź
J 2,17). Nienawiść może być właściwą reakcją
staje się zatem podstawą porównania między Ja
towarzyszącą wyrzekaniu się i wyrażaniu antypa tii wobec wszystkiego, co sprzeciwia się Bogu
kubem a Ezawem, dwoma braćmi, którzy symbo lizują dwa różne sposoby Bożego działania. Boży wybór m iłości wyjaśnia, dlaczego Bóg może twierdzić, że kocha Jakuba. Zarówno Ezaw, jak i Jakub byli synami męża obietnicy, Izaaka. Jednak choć Ezaw był pierworodnym. Bóg wybrał Jakuba, podkreślając, że Jego łaska
czego dowiódł sam Jezus przy grobie Łazarza
i Jego sprawiedliwym standardom, Tylko ten. kto prawdziwie kochał, jest w stanie doświadczać palącej złości przeciwko temu wszystkiemu, co złe i przewrotne. Jednak w tej parze przeciwieństw, miłości i nienawiści, lak jak jest ona wykorzystywana
S;.:r\ "testament
w Piśmie Świętym, kryje się szczególny sens. Bli
272
1,11 P o g an ie b ę d ą w ielbić B oga?
ską paralelą dla uczuć, jakie Bóg żywi w obec J a kuba i Ezawa. jest stosunek Ja k u b a d o sw oich
M alach iasz, tak ja k n iew ielu proroków , potrafi
zon. Racheli i Lei w Rdz 29.30-33. P odczas gdy
zask o czy ć i z a szo k o w ać sw 'oich słuchaczy i czy
Rdz 29.31.33 mówi, że Jak u b nienaw idził Lei.
telników . W MI 1,11, w ra m a c h sk ą d in ąd mono
Rdz 29.30 wyjaśnia te słowa, do d ając, że R ache
to n n e g o w ykazu w in k ap łan ó w , M alachiasz nag
lę kochał hardziej niż Leę. Z p o d o b n ą sytuacją
le o g łasza, że Bóg fa k ty c z n ie za triu m fu je nieza
mamy do czynienia w Pwt 21.15-17.
leżnie od p o słu s z e ń s tw a tych, k tó ry m powierzo
Podsum owując, ten. którego d arzy się n ien a
no z a d a n ie d u c h o w e j o p ie k i n ad n aro d em wybra
wiścią. jest faktycznie m niej kochany. N ow y Te
nym . Je d n a k ta n ag ła z a p o w ie d ź d o b rej nowiny
stam ent posługuje się tą sam ą term in o lo g ią w Mt
z ust M a la c h ia sz a w yw ołała tak i szok, że dla wie
6.24 i Lk 16.13. Istnieją też dwa rów nolegle
lu słow a te fak ty czn ie jaw iły się ja k o przykład
stwierdzenia, w których zestaw ienie to w ystępuje
tru d n e j mowy.
w' form ie jeszcze bardziej dram atycznej: w Ml
P ro ro k n ajw y raźn iej c h c ia ł, ab y jeg o słowa
10.37 czytamy: ..Kto kocha (...) bardziej niż
o d n io sły tak p io ru n u ją c y sk u te k , poniew aż swo
M nie”, natom iast w Łk 14.26 ta sam a myśl wyra
ją w y p o w ied ź w w ersec ie 11 z a c z y n a od hebraj
żona jest w' słowach: „Jeśli kto przychodzi do
skiego słow a, k tó re sta n o w i n ie m a l krzyk rado
Mnie, a nie m a w nienawiści (...)".
ści, co ś w ro d zaju : „ Z a iste !” N ieo czek iw an y wy
Bog nie dośw iadcza uczucia psychologicznej
m iar tej praw dy, w y k ra c z a ją c y p o za byle jaką
nienawiści, kojarzącej się z negatyw ną i grzeszną
służbę i b e z d u s z n ą p o sta w ę k ap łan ó w , sprawił,
nam iętnością ludzką. W tekście tym Bóg stw ier
że M a la c h ia sz uzna! za k o n ie c z n e pobudzenie
dza jedynie. że Jak u b otrzym a! szczególne pow o
uwagi c z y te ln ik a p rz e d w y g ło sz en iem tej zupeł
łanie. poniew aż p o p rzez blogoslaw ieństsvo. któ
nie now ej idei.
rym został obdarzony, wszystkie inne n aro d y
E n tu z ja z m M a la c h ia sz a je s z c z e się zwięk
św iata będą m iały ostateczny, jeśli nie n atych
szył w raz z z a p o w ie d z ią , że B oże im ię będzie
miastowy. udział w tym sam ym błogosław ień
uw ielb io n e p rz e z p o g an n a caly n t św iecie. Choć
stwie. A zatem istnieje hierarchia i pierw szeń
duchow i p rzy w ó d cy Iz ra e la w zg ard zili wielkim
stwo służące wypełnieniu planu Bożego i sprow a
im ien iem B ożym , nie o z n a c z a to , iż Bóg jest ska
dzeniu łaski, której rów nież Ezaw będzie p o trze
zany n a ta k ic h czcicieli i że Je g o sp raw a utknęła
bował.
w m artw y m p u n k c ie . Bóg był w sta n ie i zamie
Boża m iłość i nienaw iść (przejaw iające się
rzał w zb u d zić p raw d ziw y ch czcicieli swojego
w tym, że Bóg w ybiera je d n ą osobę do w ykona
im ienia sp o śró d w szy stk ich n a ro d ó w ziem i. Jego
nia określonego zad ania) spotkała obu braci nie
spraw a i Jeg o w ielkie im ię z a triu m fu ją . Bóg nie
zależnie od lego, kim byli i co zrobili. Boży wy
był skazany na Izrael, tak ja k nie je s t skazany na
bór Jakuba dokonał się jeszcze przed jego naro
w sp ó łc zesn e g ru p y c h rześcija n .
dzeniem (R dz 25.23; Rz 9.11). D latego leż nie
G eograficzny, po lity czn y i e tn ic z n y zasięg
słuszne jest interpretow anie tych słów jak o dow o
tej o b ietn icy je s t p rz e d sta w io n y w jeszcze bar
du na to, że Bóg kogokolwiek faworyzuje lub że
dziej zask ak u jący sp o só b . T ekst stw ierdza, że
jest stronniczy. W yrażają one zupełnie o d m ien
zapow iadany kult b ę d z ie istn iał „od wschodu
ną rzeczywistość od tej, z którą zwykle słowa te
sło ń c a aż d o je g o z a c h o d u ”. S kala B ożego trium
nam się kojarzą.
fu od w schodu d o z a c h o d u je s t potw ierdzeniem
Zobacz również kom entarz do Ps 5.6: 11,5.
tego. co zo stało ju ż p o w ied zian e w w ersecie 1.5: „P otężnym o k azał się Pan | naw et | poza granica mi Izraela!"
273
Księga Malachiasza Poza ty m . „n a k ażd y m m iejscu" będą skła
2,16 B ór nienawidzi rozwodów
dane dary k a d zieln e i ofiary, i to ofiary „czyste". Tc słowa m u siały w s trz ą sn ą ć tym i. którzy pam ię
Na tle całego Pisma Świętego. Ml 2.16 jest jedną
tali. że tylko w Je ro z o lim ie w olno było składać
z najbardziej zwięzłych, ale i najbardziej kontro
ofiary i d a ry k a d z ie ln e p rzed Bogiem . W świetle
wersyjnych wypowiedzi na temat nierozerwalno
przepisów zaw a rty ch w K pi II o raz Pwt 14,3-19
ści małżeństwa. Trudność tego fragmentu wyni
ofiara była u z n a n a za czystą, gdy na ołtarzu skła
ka częściowo ze sformułowania hebrajskiego
dano zw ierzę b e z sk azy zgodnie z wymogami
oryginału, który wielu uznało za najbardziej nie
prawa. Je d n a k w tym w y padku określenie ..bez
jasny tekst w Starym Testamencie. Dalsze prob
skazy" nie z o s ta ło użyte; zam iast tego prorok po
lemy wiążą się z wysiłkami zmierzającymi do
służył się słow em
jasnego
o d n o sz ą c y m się nic tylko
sprecyzowania
starotestamentalnego
do czy sto ści ry tu aln ej, ale także m oralnej i fi
stanowiska w sprawie małżeństwa i rozwodu.
zycznej.
Wielu (niesłusznie) zakłada, że Malachiasz wy
Tu n asu w a się p y tan ie, w jak i sposób narody pogańskie m o g ły sk ła d ać czyste ofiary w miej
raża opinię, która stoi w sprzeczności z wcześ niejszymi wypowiedziami biblijnymi.
scach p o z a Je ro z o lim ą . C o ś takiego m ogło być
Przytoczony werset pojawia się w części,
m ożliw e tylko kied y ś w przyszłości, gdy D obra
którą otwiera podwójne pytanie, oparte na po
N ow ina d o trz e p o z a g ran ice zn an e słuchaczom
dwójnym założeniu; ( I ) cały Izrael ma jednego
M alach iasza.
Ojca - Boga oraz (2) Bog stworzył cały naród
O k reślen ie d a r ka d zieln y o d n o siło się nie
(Ml 2,10). Niestety, członkowie narodu oszuki
w ątpliw ie d o o łta rz a k ad zen ia, sym bolizującego
wali się nawzajem, naruszając tym samym przy
słodki a ro m a t m o d litw y św iętych nieustannie za
mierze, jakie Bóg zawarł z ich przodkami.
no szo n ej d o Boga. Je d n a k dym tego kadzidła nie
Ml 2.10-16 omawia kwestię nielojalności Izraela
miał się ju ż w zn o sić je d y n ie ze świątyni; dar ka
wobec rodziny ogólnonarodowej (Ml 2.10). ro
dzielny m iał być sk ła d an y „na każdym m iejscu".
dziny duchowej (Ml 2.11-12) oraz współmałżon
N iek tó rzy p ró b u ją argum entow ać, żc werset
ków (Ml 2.13-16). o czym świadczy duchowy nie
ten o d n o si się je d y n ie d o Ż ydów żyjących w dia
rząd. czyli bałwochwalsto. małżeństwa mieszane
sp o rze lub d o p o g ań sk ich prozelitów . Jest to je d
z niewierzącymi, cudzołóstwo oraz rozwód.
nak tw ierd zen ie słu szn e tylko częściow o, ponie
W Mi 2,11-12 Malachiasz zarzuca Izraeli
waż tak a in te rp re ta c ja z p ew nością nie obejm uje
tom bezwstydne zawieranie małżeństw z kobieta
pełnego w y m iaru tek stu M alachiasza. D iaspora
mi oddającymi cześć obcym bogom. Takie mie
żydow ska i p ro zelici pogańscy stanow ili jedynie
szane małżeństwa były ewidentnym złamaniem
p ierw sze ow oce p lo n u , k tóry m iał nadejść w cza
zakazów, jakie Bóg wydal wcześniej (Wj 34.12-
sach m esja ń sk ich . Poza tym , fakt, że ofiary miały
16; Lb 25.1-3; Pwt 7.3-4; 1 Kri 11.1-13). Na sku
być sk ład an e na całym św iecie wskazuje na coś
tek tego. ołtarz Pański został okryty łzami, pła
całkow icie przew yższającego swym wymiarem
czem i jękam i, tak że Bóg nic chciał więcej
i treścią w szystkie d otychczasow e dośw iadczenia
przyjmować żadnych ofiar. Łzy były konsekwen
i w y obrażenia Izraela. N ic dziw nego, że Mala-
cją złamanych ślubów małżeńskich, w których
chiasz w ykrzyknął; „W ielkie będzie imię moje
uczestniczył Bóg. występujący jako świadek
m iędzy n a ro d a m i”. M u r rozdzielający ludzkość
w każdej ceremonii weselnej. Krótko mówiąc.
został z b u rzo n y ( E f 2.14) i na całej ziemi zostało
Bog powiedział; „Nienawidzę rozwodów* (Ml
o g łoszone królestw o Boże.
2.16 Biblia Poznańska).
Cały tekst zdominowany jest przez dwa sło
go opuści człowiek ojca i m atkę i złączy się Ze
wa: ieden (które pojawia się czterokrotnie w Ml
swoją żoną. i będą oboje jednym ciałem. A tak
2.10.15) oraz rodzinę wyrazów pokrewnych -
ju ż nie są dwoje, lecz je d n o ciało ” (por. także
wiarołomny¡niewierny¡łamiący przymier-e/.sprze
Mk 10.7-9).
niewierzać (występujących aż pięciokrotnie w Ml 2.10.11.14.15.16). Owym „jednym", o którym mowa w Ml 2.10
C hoć tekst hebrajski nie w skazuje wyraźnie, że pierw sze zdanie Ml 2.15 jest zdaniem pytają, cym lub że zaim ek on od n o si się do Boga. obie
nie jest „Abraham, wasz ojciec" (lz 51.2). jak
m ożliwości są zgodne z kontekstem , z wcześniej
uważał św. Hieronim i Kalwin lub patriarcha Ja
szymi tekstam i biblijnym i o raz z zasadam i gra
kub. o którym Malachiasz faktycznie wspominał
m atyki i składni hebrajskiej widocznym i w in
dość często w innych miejscach (M l 1.2: 2.12:
nych fragm entach.
3.6). W tym przypadku chodzi o Boga. który
Innym i słowy, myśl kryjąca się w tym werse
stworzył Izraela (Iz 43.1). A zatem ci, którzy
cie jest n astępująca: dlaczego Bóg stworzył Ada
mają tego samego Ojca. nie powinni oszukiwać
ma i Ewę, aby byli tylko jed n y m ciałem, choć
siebie nawzajem.
mógł dać A dam ow i wiele żon. a Ewie wielu mę
Kim jednak jest „jeden" w Ml 2.15? I tym
żów'? Z pew nością Bóg m iał w ystarczająco mocy
razem autor nie ma na myśli Abraham a (w takiej
stw órczej, żeby d o p u śc ić m ożliw ość wielu part
bowiem sytuacji zdanie to należałoby odczytac
nerów seksualnych! D laczego więc tylko Jedna"
jako pytanie: „Czyż jeden |człow iek|. tzn. A bra
para? Poniew aż Bogu zależało na potomstwie
ham. nie dal przykładu | biorąc sobie za żonę
zrodzonym w pobożnym zw iązku, co byłoby nie
pogankę Egipcjankę imieniem H agar?|, na które
możliwe w przypadku wielu partnerów .
prorok odpowiada twierdząco: ..Istotnie!"). Prob
O m aw iany fragm ent podaje dwa przykłady
lem w tym. żc Abraham nigdy nie jest nazywany
niewierności: rozw ód o raz m ałżeństw o z osobami
Jednym "; nie może tu również chodzić o posta
niewierzącymi. O bie praktyki były naruszeniem
wę Abrahama w związku z „wypędzeniem" Ha-
świętego praw'a Bożego. Z agadnienie małżeństwa
gar. ponieważ oddalone w drodze rozwodu żony
jako przym ierza podejm ują także inne teksty Sta
u Malachiasza byty prawowitymi żonam i, a nie
rego T estam entu, takie jak Rdz 31,50: Prz 2,17;
żonami pogańskimi.
Ez 16.8 oraz O z 1 - 2. Bardzo jasn ą definicję mał
A zatem podmiotem zdania z Ml 2,15 musi
żeństwa podaje Rdz 2,24: polega on o na „opusz
być Bóg. a wyraz Je d en " musi być jego dopełnie
czeniu" rodziców i „połączenia się” ze swoją żoną.
niem. nie zaś podm iotem '. W takim przypadku.
O puszczenie i połączenie się występują razem
Jeden" miałby sens zbliżony do wyrażenia J e d
i właśnie w takiej kolejności. A zatem małżeństwo
no ciało" w Rdz 2,24. bowiem powrót do pier
jest publicznym aktem (opuszczenia), którego ce
wotnych Bożych zaleceń stanowiłby naturalny
lem jest założenie trw ałego związku (połączenie
argument przeciwko rozwodom naruszającym
się) oraz seksualne dopełnienie (stanie się jednym
zasady przymierza. W podobny sposób do Księ
ciałem). Wszelkie naruszenie tego przymierza jest
gi Rodzaju odwołał się Jezus w Mt 19,4-6: „Czy
złam aniem obietnicy złożonej w obecności Boga
nie czytaliście, że Stwórca od początku stworzył
i siebie nawzajem.
ich jako mężczyznę i kobietę? 1 rzekł: Dlate-
Związek powstały w raz z zawarciem mał żeństwa jest rzeczyw istością tak fundam entalną i nienaruszalną, że tylko niew ierność seksualna
Porównaj np. piąte wydanie Biblii Tysiąclecia: _C'zyż nic uczynił |Onl •jednego*, który ma ciało i tchnienia |życia|" (przyp. tłum.).
m oże wpłynąć na jego trw ałość (por. Mt 5.31-32: 19,3-12). Sugestia, że takie rozdarcie może sta nowić jeden z dwóch powodów zerw ania przy
275
Księga Malachmza
mierzą m ałżeńskiego ( I Kor 7 omawia drugi
le powinni okazywać posłuszeństwo istniejącym
z nich) pojawia się w J r 3,8, gdzie Bóg „|dal lzra-
władzom cywilnym, jednak zalecenie to opatrzo
clowi-Odstępcy) list rozwodowy i odrzucił go za
ne jest zastrzeżeniem w Dz 5,29, które przypo
wszystkie czyny n ie rz ą d n e ja k ie popełnił". Krót
mina. że należy raczej słuchać Boga niż jakichś
ko mówiąc. Bóg rozwiódł się z Izraelem. Za
grzesznych praw cywilnych.
uważmy jed n ak z jakich powodów!
Boża nienawiść względem rozwodu wy raża
Biblia w ypowiada się zatem zarówno na te
się także w stwierdzeniu: „kto szatę swoją plami
mat rozwodu, jak i o d n o śn ie do podstaw do jego
krzywdą" (Biblia Poznańska). Wyraz „szala" od
udzielenia. Kiedy jed n ak Bóg mim o to mówi. że
nosi się do starodawnego zwyczaju okrywania
nienawidzi rozw odu, dostrzegam y, jak bardzo
kobiety własną szatą, o co leż Rut poprosiła Boo
zależy Mu na tym , aby przym ierze małżeńskie
za, chcąc, aby w ten sposób pojął ją za żonę
zostało dochow ane.
(Rt 3.9; por. także Pwt 22.30; Ez 16.8). A zatem M ojżeszowego zapisane
okrycie własnego łoża gwałtem lub krzywdą
w Pwt 24.1-4 nigdy nie zachęcały, nie nakazywały
oznaczało niewierność w łożu małżeńskim
Przepisy
praw a
ani nie pochw alały rozwodów. Przewidywały je
i względem zobowiązań ślubnych. Ten symbol
dynie określone procedury na wypadek gdyby,
zaufania małżeńskiego, podobnie jak nasza ślub
niestety, doszło do rozwodu. Główne zalecenie
na obrączka, stawał się miejscem gwałtu zadane
z Pwt 24.1-4 zakazuje m ężczyźnie powtórnego
go prawowitej żonie.
poślubiania pierw szej żony w sytuacji, gdy nastą
Zobacz również komentarz do Pwt 24,1-4.
pił rozwód i gdy albo m ąż. albo żona zawarli ko lejny związek. Niestety, w niektórych przekła dach angielskich (K ing Jam es Version, English Revised
Version
(wersja
3,6 J a , Pan, nie odmieniam się?
uwspółcześniona!.
A m erican S tandard V ersion) przyjęło się tłuma
Zobacz komentarz do Rdz 6.6; I Sm 13.13-14;
czenie tego fragm entu, które przyczynia się do
15,29; Jon 4.1-2.
niejasności. W edług tej niepoprawnej wersji, roz wód nie jest jedynie dopuszczalny czy tolerowa ny, ale w ręcz zalecany, gdy mąż odkryje w żonie
3,10
„coś odrażającego”! W rzeczywistości, warunek
zawsze się opłaca?
Czy płacenie dziesięciny
rozpoczynający werset 24,1 ma swoją kontynua cję w' wersecie 3. natom iast skutek zdania warun
Jeśli wiernie oddajemy Bogu dziesięcinę, tzn.
kowego pojaw ia się w wersecie 4 ( wbrew wspo
dziesiątą część naszego dochodu, czy oznacza
mnianym wyżej niepoprawnym tłumaczeniom).
to. że za każdym razem automatycznie otrzyma
Ż aden przepis Starego Testam entu nie ustana
my błogosławieństwo? Jaki sens ma obietnica
wia rozwodu; prawo hebrajskie toleruje jedynie
zawarta w Ml 3,10? Czy „spichlerz", do ktorego
taką praktykę, potępiając ją jednak na gruncie
przynosimy dziesięcinę należy rozumieć wyłącz
teologicznym. Ci. którzy twierdzą, że absolutne sformuło wanie z Ml 2.16 wyklucza jakiekolwiek argumen
nie jako nasz lokalny kościół?
ty na rzecz biblijnej dopuszczalności rozwodu, nie traktują Pisma Świętego jako całości. Bóg z pewnością może uściślać swoje nauczanie za pom ocą kolejnych tekstów objawionych. Na przykład, w Rz 13,i -7 Bóg stwierdza, że obywate
Bogu nie pozostało nic innego jak tylko dać ludziom przykład tego. w jaki sposób odwracąją się od Niego: oszukują G o przy składaniu dzie sięciny i ofiar. Z tego n ic wynika, że jest to jedyna dziedzina, w której naród wybrany był niewierny, ale przykład ten ma służyć jako dowod dla tych. którym nadal wydaje się, że nic odwrócili się od
Siary Testament
276
Boja. W rzeczywistości, okradają G o z należnej
gorsi, zdając sobie spraw ę z tego. o ile więcej
Mu dziesięciny. Zgodnie z powszechnym zwyczajem, dzie
otrzym aliśm y i wiem y dziś. N ikt nic okrada Boga, nie oszukując przy okazji sam ego siebie.
sięcina stanowiła dziesiątą część zarobku danej
Czy jed n ak m ożem y liczyć na automatyczne
osob\, ponieważ tyle właśnie otrzym ał w darze
błogosław ieństw o - tu dajem y dziesięcinę a tam
od Abrahama Melchizedek, kapłan z Salem (Je
przychodzi błogosław ieństw o? N ie, tak się nie
rozolimy) (Rdz 14.20). jeszcze zanim podobne
dzieje. Taka zła m otyw acja pow inna stanowić dla
przepisy zostały ustanowione w prawie Mojże
nas najlepsze upo m n ien ie. D laczego mielibyśmy
szowym (Kpi 27.30). Dziesiątą część z tej dzie
daw ać tylko po to, aby otrzy m ać jeszcze więcej?
sięciny otrzymywali kapłani, wdowy, sieroty
D ar wypływający z tak egoistycznych i grzesz
i cudzoziemcy (Pwt 14,28-29).
nych pobudek z pew nością nie zyskałby uznania
Za ofiarę natom iast uważano te części zwie rząt składanych na ołtarzu, które przeznaczone były dla kapłanów (Wj 29,27-28; Kpi 9.22: Lb 5.9)
łub te dary. które ofiarowano dobrowolnie
w' konkretnej intencji (Wj 25.2-7).
i szacunku w oczach Boga, którem u rzekomo miał być ofiarowany. Jeszcze je d n a spraw a: niektórzy twierdzili, że z tekstu tego w ynika konieczność składania całej dziesięciny w ram ach lokalnego kościoła,
Czy jednak chrześcijanie podlegają jakiem uś
rozum ianego jak o „sp ich lerz”. T rudno jednak
prawu, które wymaga od nas płacenia dziesięci
znaleźć dow ody na p o p arcie tej tezy. Wyraz „spi
ny? Nic. nie istnieje żaden bezpośredni przepis
chlerz” najlepiej traktow ać jak o Boży spichlerz,
na ten temat: trzeba jednak podkreślić, że prakty
a nie po prostu albo w yłącznie jak o lokalny koś
ka składania dziesięciny poprzedza prawo Mojże
ciół. W 80 przypadkach w ystępow ania tego sło
szowa, dlatego też nie m ożna twierdzić, że jest
wa w Starym T estam encie, „spichlerz" oznacza
ona zaleceniem prawnym czy rytualnym ograni
albo skarbiec św iątyni (n p .
czonym tylko do przymierza Mojżeszowego.
w sensie bardziej przenośnym m iejsce, z którego
Trzeba też wziąć pod uwagę, że skoro dawanie
wypływa wszelkie Boże błogosław ieństw o (np.
dziesięciny było wymagane w świetle prawa, my,
według Pwt 28.12 lub p o śred n io według Jr 50,25
chrześcijanie, nie chcielibyśmy chyba okazać się
Boży skarbiec znajduje się w niebie).
I Kri 7.51) albo
N
ow y
T estament
E w a n g e l ia WEDŁUG ŚWIĘTEGO MATEUSZA
2,1-2 Czy Pism o Święte akceptuje astrologię?
wem „gwiazda" autor tekstu mógł określić które kolwiek z tego typu zjawisk) - prawdopodobnie koniunkcję planetarną - i zinterpretowali je jako
Mędrcy ze W schodu często opisywani są także
znak. że w Judei narodził się król.
jako „magowie". Słowo to pochodzi z języka grec
Chrześcijanie próbowali wyjaśnić kwestię
kiego i ozn acza „wszelkiego rodzaju astrono
magów już w 110 r. po Chr. Zgodnie z teorią
mów, jasnow idzów , w różbitów i czarowników"'.
Ignacego Antiocheńskiego (List do kościoła
Ich zainteresow anie gwiazdą świadczy najpraw
w Efezie 19,3) i wielu innych pisarzy starochrześ
dopodobniej o tym, że - w przeciwieństwie do
cijańskich. wydarzenia opisane w Mt 2,1-2 poło
Szymona M aga w spom nianego w Dz 8,9 - byli
żyły kres okultystycznym praktykom rnagow.
astrologam i. Tekst Ewangelii nie precyzuje, skąd
Tymczasem Ewangelia według św. Mateusza
dokładnie przybyli. O kreślenie „Wschód" mogło
wcale o tym nie wspomina. Co więcej, w Piśmie
bowiem oznaczać Persję - ojczyznę ludów za
Świętym czytamy nie tylko o wyżej wspomnia
mieszkujących tereny, wobec których po raz
nych Mędrcach ze Wschodu, ale też o Danielu,
pierwszy zastosow ano to pojęcie, Babilonię - sły
który kształcony na astrologu-kapłana przez
nącą z wysoko rozwiniętej astrologii lub obszary
Chaldejczyków (D n 1.4: por. Dn 2.2) - miał wię
pustynne położone na wschód od Palestyny, ob
cej wiedzy niż wszyscy magowie Babilonu razem
fitujące w surowce przyniesione przez Mędrców
wzięci ( Dn 1,17.20). Inny żydowski pisarz żyjący
jako dary. W iadom o jednak, że ludzie ci zaobser
w czasach sw. Mateusza wspomina także o Bula-
wowali konkretne zjawisko astronom iczne (sło-
amie - magu, któremu Bóg objawił prawdziwą wiedzę (Filon z Aleksandrii, O i n i u Mojżesza. I. 50 [I. str. 276-277J). Niemniej jednak, ani Fi
Raymond E. Brown. The Birth of the Mcwiuh (Garden c‘ ńy. N. Y.: Doubleduy. 1977). s. 167.
lon z Aleksandrii opisujący Balaama. ani autor księgi Daniela nie twierdzili, że boskie objawienie
dokonało się w tych przypadkach za spraw ą
n ajm n iej w' c z a s ie , g d y p rz e b y w a ł w Ju d e i) nic
aerologii. Chodziło raczej o to. że Bóg udzie
z a m ie rz a p o s z u k iw a ć J e z u s a. a n i tym bardziej
lał tym mężczyznom nadprzyrodzonej wiedzy,
o d d a w a ć m u czci. T o p o g a ń s c y astrologowie
choc rzecz\wiście zajmowali się oni astrologią.
przybyli, by p o k ło n ić się Je z u s o w i. E w angelia wg
W Ewangelii wg św. Mateusza sytuacja p rzed sta
św. M a te u sz a u z n a w a n a je s t d z iś za b ard zo ży
wia się nieco inaczej - w tym przypadku objaw ie
dow ski tek st, c o n ic z m ie n ia fa k tu , że je s t w niej
nie o narodzinach Jezusa dokonuje się bowiem
w y raźn ie w id o c z n y m o ty w o d r z u c e n ia Jezusa
za spraw ą obserwacji astrologicznych.
p rzez Ż y d ó w i r o z p r z e s tr z e n ia n ia się Dobrej
Choc S tan Testament na ogól sprzeciw ia
N ow iny w ś ró d p o g a n . P rz e s ła n ie o rozprzestrze
się praktykom okultystycznym (np. Wj 22,17;
n ian iu się E w an g elii w y b rz n tie w a najdobitniej
Pwt IS. 10). nie wymienia się w'śród nich astrolo
w M i 28.19-20. a le k w e s tia o d r z u c a n i a i przyjm o
gii. Ponadto, hebrajskie określenie oznaczające
w ania D o b re j N o w in y p o r u s z o n a zo sta je już
astrologa pojaw ia się tylko w Dn 1.20 i 2,10. Tak
w M t 8.10-12 ( ta k ż e h is to r ia o J a n ie C hrzcicielu
że w greckiej wersji Starego T estam entu słowo
zaw arta w M t 3 z a p o w ia d a o d rz u c e n ie Je z u sa przez
.mag" występuje wyłącznie w Księdze D aniela.
przyw ódców ży d o w sk ich ). A z a te m , w wielu miej
Na podstawie tej księgi wnioskujemy, że astrolo
scach E w angelii wg św. M a te u sz a z n a le ź ć można
gowie byli traktowani nieco inaczej niż osoby
w zm ianki o n iech ęci Ż ydów ' d o J e z u sa , przeciwsta
parające się innymi praktykami okultystycznym i.
wionej w ierze, ja k ą w ykazyw ali p o g an ie.
O ile wszelkie inne sztuki m agiczne uznaw ane
T eraz w y d a rz e n ia o p is a n e w M t 2.1-2 stają się
były za złe. astrologia została w Księdze D aniela
zrozum iałe. O to Bóg o b ja w ia p o g a ń s k im astrolo
skrytykowana jedynie jako słaba i nieskuteczna,
gom pew ną w iedzę, p o s łu g u ją c się zjawiskiem,
w porównaniu z działaniem D ucha Bożego. Nie
które potrafią z in te rp re to w a ć (m o g ła to być ko-
oznacza to oczywiście, że Stary T estam ent
niunkcja p la n e ta rn a , k o m e ta lub in n e zjawisko
akceptuje astrologię - chodzi raczej o to. że sta-
astro n o m ic z n e ). M agow ie ufają te m u objawieniu
rotestamentowe księgi nie potępiają tej sztuki
i w yruszają w d a le k ą d ro g ę, p o s z u k u ją c K róla, któ
w wyraźny i jednoznaczny sposób.
rem u p rag n ą o d d a ć n a le ż y tą c z e ś ć . Bóg nie wska
Nadal nie wiemy jednak, co dokładnie chciał
zał im w yraźnie, że m ają u d a ć się d o Je ro zo lim y -
nam przekazać w swej Ewangelii św. M ateusz.
raczej zgadli niż w iedzieli, o ja k ie m ia sto chodzi
Kim tak naprawdę byli owi .m agow ie" (i ilu ich
(w szak n ajo d p o w ied n iejszy m m ie jsc e m narodzin
dokładnie było. gdyż z tekstu wiemy tylko, że
króla byłaby sto lica k raju ). M a g o w ie dow iadują
więcej niż jeden)? W tam tych czasach było
się. że w łaściw ym ce le m ich p o d ró ż y je s t Betlejem
wprawdzie wielu Żydów zajmujących się astrolo
d opiero w ów czas, gdy Ż y d zi z n a ją c y proroctw a
gią, ale skoro magowie opisani w Mt 2,1-2 pytali
zaw arte w św iętych k sięgach p o tw ierd zają, iż za
o .Króla żydowskiego" (co sugeruje, że nie był to
prowadzi ich tam p o ja w ia ją c a się c o ja k iś czas
.ich" kroi), można przypuszczać, że byli to m a
..gwiazda" (p o jaw ian ie się i z n ik a n ie ow ej „gwiaz
gowie pochodzenia pogańskiego. Przybywają oni
dy" pow oduje u n iek tó ry ch u czo n y c h przypuszcze
do Heroda, który był wówczas królem żydow
nia. że ch o d ziło o k o n iu n k cję p la n e t, k tó re to zbli
skim (choć z pochodzenia Idum ejczykiem ) i py
żały się d o siebie, to od d alały , by za ja k iś c zas znów
tają o nowo narodzonego, prawdziwego Króla.
się połączyć). M ędrcy ze W s c h o d u w ykazali się
Herod jest przerażony, a wraz z nim cala Je ro zo
zatem zaufaniem o w iele w iększym n iż Ż ydzi, któ
lima. Żydowski władca zbiera wówczas swoich
rzy - ch o ć znali p ro ro c tw a o m iejscu naro d zen ia
uczonych i arcykapłanów, aby zasięgnąć rady.
M esjasza - nawet nie zain tereso w ali się w spom nia
Okazuje się. że żaden z Żydów (H erod także się
nym w nich m iasteczk iem , a p o sp o tk a n iu z m aga
do nich zaliczał, gdyż wyznawał judaizm - przy
mi zam iast w iary czuli tylko p rz e ra ż e n ie i gniew.
281
Ewangelia według świętego M ateusza Czy zatem Bóg m oże przem awiać do ludzi
jola. ani jedna kreska' nie może zostać zmienio
za pom ocą astrologii? Tak. gdyż raz rzeczywiście
na. „Jod” to najmniejsza litera alfabetu hebraj
tak zrobił. Czy jest to w takim razie zupełnie nor
skiego. a jo la" to najmniejsza litera alfabetu
malny sposób objaw iania nam Bożej prawdy?
greckiego. „Kreska" z kolei była prawdopodob
W żadnym wypadku! Bóg dal nam swoje Słowo,
nie dostawiana do danej litery po to, aby odróż
które jest o wiele bogatszym i głębszym narzę
nić ją od innego, podobnego znaku - tak jak
dziem objaw iającym nam prawdę. Niemniej jed
w literze „G", aby ją odróżnić od C, czy w lite rach „Q~ i „O".
nak. kiedy lud Boży nie słucha tego Słowa, Bóg może zechcieć przem ów ić do pogan - na przy
Co sprawia, że fragment Mt 5.17-20 jest
kład poprzez zjaw iska astronom iczne. Może się
trudny w interpretacji? Dla niektórych trudność
wtedy okazać, że poganie odpow iedzą Bogu wia
ta polega na dość zaskakującej wypowiedzi
rą. której próżno szukać u tych, którzy mienią się
Chrystusa, o którym św. Paweł mówi w następu
Jego wyznawcami i przechow ują Jego proroctwa
jący sposób: „A przecież kresem Prawa jest
w świętych księgach.
Chrystus, który przynosi usprawiedliwienie każ demu, kto wierzy" (Rz 10.4). Inni z kolei nie są tym zaskoczeni zakłada
4.5-10 Kolejność pokus?
jąc. że wyobrażenie Pawia o osobie Jezusa znacz nie różniło się od lego. w jaki sposób ukazują Go
Zobacz kom entarz do Łk 4.1-13.
Ewangelie. Pojawiały się nawet opinie (kiedyś znacznie częściej niż obecnie), zgodnie z który mi Paweł jest tym. o kim mówią słowa: „Ktokol
4.5-10 Czy Je z u s był kuszony we wszystkich sferach, w których ludzie są kuszeni?
wiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, chocby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim". Można zatem przypuszczać, że nie są to tak naprawdę
Zobacz kom entarz do H br 4.15.
słow'a Jezusa, ale raczej pewnej grupy chrześci jan, którym nie podobały się nauki Pawła. Gdyby nawet całkowicie pominąć w tej kwestii osobę
5,11-12 Czy powinniśmy się cieszyć z prześladow ań?
św. Pawia, nadal znalazłyby się osoby twierdzą ce. że słowa te pochodzą od określonej grupy w obrębie pierwotnego Kościoła, której bardzo
Zobacz kom entarz do Jk 1,2.
zależało na utrzymaniu autorytetu Prawa. We dług Rudolfa Bultmanna słowa te „wyrażają po stawę konserwatywnej społeczności palestyń
5,13 Sól bez sm aku?
skiej sprzeczną z postawą hellenistów"-’.
Zobacz kom entarz do Mk 9,50.
prawdopodobnie styczność z tekstami zawierają
Zanim powstały Ewangelie, ludzie mieli już cymi wypowiedzi Jezusa. Pisząc swoją Ewange lię. obok wielu innych materiałów źródłowych,
5,17-20 W ieczne Prawo? Fragment ten stanowczo potwierdza nieprzemi jającą wartość Prawa Mojżeszowego. Nie wolno znieść żadnej z reguł tego prawa - „ani jedna
św. Mateusz wykorzystał najprawdopodobniej
•’ Rudolf Bullmann, The History of the Synuptic Traditmn (Oxford: Oxford Uniwrsity Press, 1963). s. 138.
V»n
Testament
282
ieden z takich tekstów, p o pularny zapew ne w śród
o d p a ść z P raw a". D ru g ie z przytoczonych zdań
bardziej ortodoksyjnych ju d eo ch rześcijan . W y
je s t a n a lo g ic z n e ( c h o ć n ie id en ty czn e) do Mt
bór cytatów znajdujących się w tego typu tek s
5,18.
tach mógł w iązać się z poglądam i o p raco w u ją
W y b ó r c y ta tó w z w y p o w ied zi Jezusa, który
cych je osób - wypowiedzi zgodne z określonym i
o p ra c o w a n y z o s ta ł p r a w d o p o d o b n ie przez grupę
poglądam i były przyjm ow ane, o d rz u c a n o n a to
b ard ziej leg alisty czn y ch c h rz e ś c ija n , i który wy
miast cytaty, które wydawały się sp rzec zn e z o p i
korzystyw any był d o ść s z e ro k o p rz e z św. Mateu
nią twórcy danego tekstu. Teksty te zaw ierały
sza w tra k c ie p isa n ia E w an g elii, oznaczany jest
zatem jedynie nam iastkę tego. o czym nauczał
c z ę s to p rz e z b a d a c z y lite rą „M " (c y ta ty te spoty
Jezus. Nie ograniczając się w swej pracy tylko d o
kam y b ow iem ty lk o w E w an g elii wg św. Mate
jednego tekstu źródłow ego, św. M ateusz p rezen
usza). Inny, b ard ziej o b sz e rn y w y b ó r cytatów spo
tuje nam szerszy w achlarz tych nauk. W ypow iedź
tykanych z aró w n o w E w angelii wg św. Mateusza,
zaw arta we fragm encie M t 5.17-20 m iała tak n a
jak i w' E w angelii wg św. Ł u k asza, oznaczany jest
prawdę aż trzy różne konteksty: kontekst, w ja
z kolei literą „Q ". M ożliw e z a te m , że sformułowa
kim zastosował ją Jezus w trak cie swojej ziem
nie „ani je d n a jo ta . an i je d n a kreska" zawarte
skiej posługi, kontekst w konkretnym tekście za
w M t 5.18 p o ch o d zi z te k s tu „M ". a słowa przyto
wierającym cytaty z Jego nauk i kontekst E w an
czo n e w’ Łk
gelii wg sw. M ateusza, przy czym w spółczesny
T. W. M a n so n był je d n y m z u czo n y ch , którzy
16.17 m ają sw oje źró d ło w „Q".
czytelnik z n a ją wyłącznie z tego o sta tn ieg o kon
w yznaw ali taki w łaśn ie p o g ląd i oferow ał w związ
tekstu. ( O prócz trzech w ym ienionych wyżej kon
ku z tym dw ie m o żliw o śc i in te rp re ta c ji. Pierwsza
tekstów głównych w ypow iedź la m ogła też oczy
z nich głosi, że fo rm a z a s to so w a n a p rzez Łuka
wiście zaistnieć w kontekstach dodatkow ych po
sza je s t b liższa o ry g in a ło w i, a sform ułow anie
jawiających się w' historii K ościoła i w toku prze
użyte p rz e z M a te u sz a „jest je j p a ra fra z ą utworzo
różnych interpretacji. Słowa: „nie przyszedłem
ną po to. by b a rd ziej p rzy b liży ć ją d o nauk rabi-
znieść, ale wypełnić" użyte były na przykład po
n icznych". D ru g a m o żliw o ść , k tó ra w iąże się też
to, by ukazać Ewangelię jako o sta te czn e ukoro
niejako z p ierw szą , m ów i, że „o ry g in aln a wypo
nowanie hinduizm u . co jest przecież sp rzeczn e
w iedź p o d k re śla nie tyle n ie z m ie n n ą wartość
z zam iarem Jezusa czy Ewangelisty M ateusza).
praw a, ile z a tw a rd z ia ły k o n se rw aty z m
faryze
Stwierdzenie, że w spółczesny czytelnik zna
uszy" i że nie je s t to p o tw ie rd z e n ie „mądrego
w spom nianą wyżej wypowiedź. Jezusa w yłącznie
ra b in iczn eg o d o g m a tu , ale raczej g o rzk a ironia".
z kontekstu Ewangelii wg św. M ateusza, w ym aga
Innym i słowy, Je z u s z w ra c a się w te n sposób do
niewielkiego sprostow ania. C zęść tego cytatu
uczonych w P iśm ie, m ów iąc: „P ręd zej nadejdzie
znajduje się bowiem także w Ewangelii wg św.
k oniec św iata niż p rz e sta n ie c ie się kurczowo
Łukasza. W Łk 16.16-17 Jezus mówi: „Aż do
trzy m ać sw ojej trad y cy jn ej
Jana |trw a ło | Prawo i Prorocy; od tąd głosi się
w a"4.
in te rp re ta c ji Pra
D obrą Nowinę o królestwie Bożym i każdy gwał
To oczyw iste, że Je z u s nie zgadzał się z rabi-
tem w dziera się do niego. Lecz łatwiej niebo
n iczn ą in te rp re ta c ją P raw a, p y tając faryzeuszów,
i ziemia przem iną, niż żeby je d n a kreska m iała
uczniów zgłębiających P ism a i ich nauczycieli: „D laczego i wy p rz e k ra c z a c ie przy k azan ie Boże z pow odu w aszej trad y cji?” (c y ta t len przytoczo-
Na pr/yklad w ksi^zee J. N. Farquhara. The Crown oj Hinduism (Oxford: Oxford University Press. 1913); por. P. J. Sharpe. Sol to Destroy But to liil/il (Lund: Gleerup.
1 I W. M anson. The Savings o f Jesus ( przedruk; Grand
1965).
Rapids. M ich .: Eerdm ans. 1979), s. 135.
Ewangelia według świętego Slaleusza
283 ny jest w Mt 15.3 - frag m en cie opartym na Mk
nieustanne spięcia pomiędzy Jezusem a faryzeu
7, 9 ). Jezus tw ierdzi! też, że trzym ając się Prawa,
szam i. Kryterium , jakim kierował się Jezus był
uczeni w Piśm ie „w iążą ciężary w ielkie i nie do
cel. dla którego ustanow iono szabat - po to. aby
uniesienia i kładą je lud zio m na ram iona" (M t
człowiek mógł odpocząć i zregenerować siły.
23.4). P rop o n o w ał zatem : „W eźcie na siebie
Innymi słowy, szabat został stworzony dla ludzi,
moje ja rz m o i u czcie się o d e m nie (...). Albo
a nic ludzie dla szabatu. A zatem , wszelkie czyn
wiem słodkie je s t m o je ja rz m o , a m oje brzem ię
ności. które pomagały ludziom odpocząć, zrege
lekkie" (M t 11.29-30).
nerow ać organizm i poczuć się lepiej były w tym
Jezus nie naw oływ ał je d n a k d o większej
dniu dozw olone. C o więcej - szabat był najbar
swobody w p rzestrzeg an iu Praw a Bożego, nie
dziej odpow iednim dniem na wykonywanie ta
próbował ta k ż e o b n iży ć sta n d a rd ó w spraw iedli
kich właśnie czynności, gdyż najlepiej obrazowa
wości zalecan y ch p rzez „uczonych w Piśm ie
ły one cel. dla którego Bóg podarował ludziom
i faryzeuszów ". P rzeciw n ie - głosił, że aby wejść
ten dzień. Wydaje się. że Jezus wręcz upodobał
do królestw a n ieb iesk ieg o n ależy w ykazać się
sobie szabat jako dzień uzdrawiania chorych,
spraw iedliw ością w ięk szą niż ta. ja k ą p rezen to
gdyż był to jeden ze sposobów, w jaki po prostu
wali znaw cy św iętych ksiąg. C zy tam y o tym we
czcił to święto.
fragm encie M t 5.20, k tó ry je s t jednocześnie
A zatem , nie negując czw artego przykaza
wstępem d o kolejnych frag m entów w yjaśniają
nia. Jezus interpretow ał je w sposob inny niż
cych. n a czym tak n ap raw d ę polega posłuszeń
uczeni w Piśmie. Czy Jego sprawiedliwość była
stwo w obec Praw a. F ra g m en ty te są tru d n e, dla
przez to „większa niż uczonych w Piśmie i fary
tego w dalszej części książki w yjaśnim y każdy
zeuszów"? Zapew ne tak. Są osoby, które uważa
z nich w b ardziej szczegółow y sposob. Teraz je d
ją , że jeśli żyją według określonych Zasad, nie
nak sku p im y się n a d w ó ch najw ażniejszych zasa
m uszą się ju ż zbytnio wysilać. G dy napotkają na
dach. w edług k tó ry ch Je z u s in te rp re tu je i stosuje
swej drodze jakiś praktyczny problem , zawsze
Prawo. P rzede w szystkim . Je z u s uczy nas. że w ypeł
m ogą zajrzeć do swoich przepisów i od razu wie dzą. co m ają w danej sytuacji zrobić. Z nacznie
niając d an e p rzy k azan ie, zaw sze m usim y m ieć
trudniej jest zdecydow ać, jaka czynność najle
na uw adze cel, dla k tó reg o zo stało ustanow ione.
piej pokrywa się z celem , dla ktorego ustanow io
Jezus mówi o tym w o d n iesie n iu do zasad zwią
no konkretną zasadę. Wy m aga to bow iem myśle
zanych z m ałżeń stw em czy z o b ch o d zen iem sza
nia i podjęcia odpow iedzialności za własną de
batu. C z w arte p rzy k azan ie m ówi. że w dzień
cyzję. przez co jest dla nich zbyt dużym wy zwa
szabatu „nie b ęd ziesz wykonyw ał żadnej pracy”.
niem.
Uczeni w p iśm ie sądzili zatem , że najw ażniejsze
Po drugie. Jezus daje nam do zrozum ienia,
jest w y szczególnienie, co m o że kryć się pod po
że postaw a posłuszeństw a lub nieposłuszeństw a
jęciem „praca" p o to, aby ludzie wiedzieli, co
wobec Bożego Prawa rodzi się wewnątrz człow ie-
m ogą, a czego nie m ogą w tym dniu robić. Tym
ka. w jego sercu. Nie wystarczy tylko dostosow ać
czasem . w szystko tak n ap raw d ę zależy od oko
tego. co na zew nątrz - czyli swoich działań i słów
liczności - n iezależn ie o d tego. że je s t szabat,
- do wymogow Prawa. Przede wszystkim należy
m ożna na przykład uzdrow ić chorego, skoro to
przekonać do nich własne serce. Jeden ze staro-
uratuje go od śm ierci. Jeśli natom iast choroba
testam entow ych psalm istów wyraził to w nastę
nie jest p ow ażna i nie m a przeciw w skazań, aby
pujący sposób: „Jest m oją radością, mój Boże.
odłożyć leczenie na n astęp n y dzień - należy
czynić Twoją wolę. a Prawo Twoje mieszka
w strzym ać się o d w ykonania tej czynności. To
w m oim w nętrzu" (P s 40.9). Jezus nie cytuje
jest w łaśnie se d n o problem u, k tóry powodował
lego psalm u w Ewangelii, ale nawiązuje do niego
V>* i Testament
284
inin fragm ent Nowego T estam entu (H b r 10,7.9).
P raw a p o w in n o d o k o n y w a ć się na poziom ic we
Słowa psalm isty doskonale w yrażają postaw ę sa
w n ętrzn y m
mego Jezusa, której próbow ał także nauczyć
zgadza się z w ielkim i p ro ro k a m i w tym. że nama
b a rd z ie j
n iż
zew nętrznym . Jezus
swoich słuchaczy - jeśli umysł i wola człow ieka
ca ln e p rak ty k o w an ie w iary, c h o ć b y najbardziej
rzeczywiście ukierunkow ane są na pełnienie woli
gorliw e, n a n ic się n ie z d a , je śli w sw oim sercu
Bożej, właściwe słowa i czyny będą z takiej p o sta
człow iek odw T aca się o d „ p e łn ie n ia sprawicdli-
wy wypływać w sposób zupełnie naturalny.
w ości. u m iło w a n ia ży czliw o ści i pokornego ob
przyjm ie w obec
co w an ia z B o g iem ” (M i 6 .8 ). C złow iek jest bo
Boga właściwą postawę, w ażniejsze od zew nętrz
w iem o w iele w a ż n ie js z y n iż jakiekolw iek rzeczy
nych. nam acalnych kwestii religijno-etycznych
n a m a c a ln e .
Ponadto, jeśli człowiek
staną się dla niego aspekty w ew nętrzne i d u c h o
D la J e z u s a P ra w o sta n o w iło w yraz Bożej
we. Jezus wyraził to. sprzeciw iając się opinii,
w oli. k tó ra je s t w ie c z n a i n ie z m ie n n a . Jezus nie
zgodnie z którą zobow iązania religijne są w aż
p rzy szed ł p o to . ab y z m ie n ić w olę Boga. ale po
niejsze niż obowiązki dzieci w obec w łasnych ro
to. by ją w y p ełn ić. P o z io m p o słu szeń stw a wobec
dziców' (zob. Mk 7.10-13). Taka postaw a była
w oli B oga. ja k i p re z e n to w a ł Je z u s sw ym życiem
w tam tych czasach prom ow ana przez niektórych
i n a u c z a n ie m , je s t d a le c e d o sk o n a lsz y od stan
interpretatorów Prawa, choć była to raczej pew
d ard ó w w sk azy w an y ch p rz e z sp is a n e prawo. Je
na n adinterpretacja, nie do końca zgodna z jeg o
zus n a u c z a ł, że p e łn ie n ie B ożej w oli pow inno się
prawdziwym przesłaniem . Jezus nie pośw ięcał
tak n a p ra w d ę z a c z y n a ć w lu d z k im sercu. Ale Je
także zbyt wiele uwagi rytuałom i zasadom zw ią
zus je d n o c z e ś n ie d o sta rc z y ! n a m środki, dzięki
zanym z czystością jed zenia, gdyż nie zaw ierały
k tó ry m w y p e łn ia n ie w oli B oga nie pozostaje ja
one żadnych treści etycznych. D latego też. św.
kim ś n ieo sią g aln y m id e a łe m . P isał o tym także
Marek posuw a się nawet do stw ierdzenia, że J e
św ięty Paw eł, k tó ry tw ie rd z ił, że usprawiedliwie
zus „uznał wszystkie potrawy za czyste" (M k
nie ludzi p rz e d B ogiem n ie d o k o n u je się poprzez
7.19). M ateusz nie cytuje w praw dzie tego do-
Praw o, ale p rz e z w iarę w C h ry s tu s a , i że ci, któ
slownie. ale um ieszcza w swej Ewangelii w ypo
rzy w' N ieg o w ierzą, o trz y m u ją ta k ż e Jego Du
wiedź Jezusa ( Mt 15,17-20), którą M arek niew ąt
cha. „aby to, co n a k a z u je P raw o, w ypełniło się
pliwie zinterpretow ałby w analogiczny sposób.
w nas, o ile p o stę p u je m y nie w edług ciała, ale
Czy jed n ak rytuały i zasady zw iązane z czys
w edług D u ch a" (R z 8 ,4 ). E w angelia wymaga od
tością pożywienia nie są właśnie takim i .jo ta m i”
człow ieka o w iele w ięcej n iż P raw o, ale daje mu
i „kreskam i” żydowskiego Prawa? C zyż nie nale
je d n o c z e ś n ie m o c, ab y m ógł s p ro s ta ć tym wyma
żałoby ich uznać za „najm niejsze” z przykazań?
g aniom . K toś naw et n a p isa ł o tym m oże niezbyt
Możliwa, że lak, jednak Jezus wolał zajm ow ać
w yrafinow any, ale ja k ż e tra fn y w iersz:
się raczej kwestiam i takim i jak „spraw iedliw ość, miłosierdzie i wiara" (M t 23,23). A jak m a się
G dy myślę tylko o przy k azan iach ,
sprawa z rytuałam i ofiarnym i? Były one oczyw i
idę powoli, na nog ach się słaniam ,
ście częścią Prawa, ale podejście Jezusa do tego
gdy zaś usłyszę D o b rą N ow inę -
typu kwestii m ożna podsum ow ać w przyw oła
skrzydła mi rosną, ja k ptak w niebo płynę'.
nych przez Niego słowach wielkiego starotestam entowego proroka: „M iłości pragnę, nie krw a
Z obacz również k o m e n ta rz do Rz 10,4.
wej ofiary" (O z 6.6). Z e wszystkich Ew angelis tów tylko M ateusz przywołuje Jezusa cytującego te słowa - w dodatku dw ukrotnie ( M t 9,13; 12,7). M ateusz podkreśla w ten sposób, że w ypełnianie
Przekład wiersza - Lau ra Bigaj ( przyp. red.).
285
Ewangelia według iwifiego Aluteusza
5,22 C /y za AAy/wiska m ożna pójść do piekła?
się gniewa na swego brata, podlega sądowi", A zatem , niezależnie od tego. czy nasz gniew jest słuszny, czy też nie. zawsze gdy żywimy wobec
Przyjrzymy się te ra z p ierw szej z kilku wypowie-
drugiego człowieka negatywne uczucia, narażamy się na sąd Boży'. Niepowstrzym any gnie*
d/i Jezusa, w k tó ry ch z a o strz a O n przepisy Pra-
m oże nas bowiem skłonie do popełnienia czynu,
wa. czyniąc je o w iele b ard ziej radykalnym i niż
którego będziemy później żałować. Mówi o tym
były do tam tej p ory. I ta k . o d n o sz ą c się d o szós-
także sw. Paweł, zachęcając swoich czytelników
lego przy k azan ia, w M t 5,21-22 Je zu s mówi:
d o pracy nad swymi negatywnymi uczuciam i, lak
„Słyszeliście, że p o w ie d z ia n o p rzodkom : Nie za-
aby nie prowadziły one do grzechu: „Gniewajcie
bijaj!', a kto by się d o p u śc ił zabójstw a, podlega
się, a nie grzeszcie: niech nad waszym gniewem
sądowi. A Ja w am p o w iad am : (...) - i tu w łaśnie
nie zachodzi słońce. Ani nie dawajcie miejsca
następuje tru d n a
do
zin te rp re to w a n ia wypo-
wiedź, k tó rą się te ra z zajm iem y.
diabłu!" (E f 4.26-27). W dalszej części fragm entu Mt 5.22 powaga
Z g o d n ie z żydow skim P raw em , zabójstw o
konsekwencji wiążących się z negatywnymi uczu-
bylo najw iększym p rzestęp stw em , jakiego mógł
ciam i żywionymi wobec drugiego człowieka wy-
dopuścić się człow iek. O ile za u śm iercenie ko-
daje się narastać. Jezus mowi bowiem , że len. kto
muś zw ierzęcia gro ziła jed y n ie kara pieniężna,
się na kogoś gniewa „podlega sądowi i...)", ten
zabicie czło w iek a p o d leg ało k arze śm ierci. Jeżeli
zaś. kto obrzuca drugiego obelgami „podlega
udow odniono, że zab ó jstw o było nieum yślne -
Wysokiej Radzie (...)". a nawet „karze piekła og-
np. w p rzy p ad k u , gdy m etalo w a część siekiery
nislego". „Wysoka Rada" to określenie nniwyż-
odpadła ro b o tn ik o w i o d trz o n k a i uderzyła kogoś
szego sądu narodowego, o wiele ważniejszego
w głowę - nie tra k to w a n o tego jak o m orderstw o,
niż zwykły sąd lokalny. Wynika stąd. że obrzucę-
lecz naw et w tedy sp raw ca w y p ad k u m usiał bar-
nie drugiego człowieka obelgam i jest o wiele pi>-
dzo uw ażać n a p rag n ący ch zem sty członków ro-
ważniejszym wykroczeniem niż żywienie wobec
dżiny zm arłeg o . Jeśli zab ó jstw o było um yślne,
niego złych uczuc. Jest to zupełnie zrozum iałe:
m orderca sąd zo n y był p rzez n ajstarszych człon-
gniewne myśli m ożna bowiem powstrzymać,
ków sp o łe czn o ści, k tó rzy - na podstaw ie zeznań
nie da się natom iast cofnąc wypowiedzianych
dw óch czy trz e c h św iadków - skazyw ali go na
wyzwisk, które m ogą za sobą pociągnąć dalsze
karę śm ierci p rzez u k am ien o w an ie. Pierw sze ka-
konsekwencje. O brażona osoba m oże na przy-
m ienie rzucali św iadkow ie, po czym dołączali do
kład uderzyć, a nawet zabić tego. kto wypowie-
nich inni czło n k o w ie sp o łe czn o ści. W ten spo-
dział obelgę, przy czym ofiara takiej zemsty
sób, wszyscy brali na siebie jed n ak o w ą odpowie-
m oże być uznana za w inną w mkini samym slop-
dzialność
za zab icie
m o rd ercy i odpraw iali
w spólną p o k u tę za p rzelan ie jeg o krw i.
niu. jak jej wykonawca. Obelga, jaką Jezus przytacza we w spom nianym wyżej fragm encie brzmi
Jezus próbow ał u św iad o m ić sw oim słucha-
dokładnie „raka ■ N ajpraw dopodobniej słowo
czom , że akt zab ó jstw a m a sw oje źródło w nega-
to pochodzi z języka aram ejskiego i oznacza
tywnych u czu ciach . To w sercu człow ieka rodzi
nie więcej niż „ty idioto", jednak najwyraźniej
się p ragnienie m o rd erstw a, tam też form uje się
w tam tych czasach było to traktow ane jako bar-
stosowny wyrok i ch o ć ziem ski sąd nie m oże
dzo poważna obelga. (O soby posługujące się ję-
podjąć żadnych działań przeciw ko gniewnym
zykicm obcym powinny szczególnie unikać włas-
uczuciom . m oże to uczynić - i czyni to - sąd
nic wyzwisk, gdyz m ogą on e wywołać niewyobra-
boski. S am o to jest ju ż w ystarczająco trudne
żalnie gwałtowną reakcję u osób. dla których
w interpretacji. W Mt 5,22 czytam y: „Każdy, kto
dany język stanowi mowę ojczystą).
Vohy Testament
286
Jezus przytacza także obelgę „bezbożniku",
N iezależ n ie o d tego, ja k ą d o k ład n ie obelgę
która z kolei „podlega karze pieklą ognistego".
Je zu s m iał na m yśli, z p e w n o ś c ią chodziło Mu
Można zatem wywnioskować, że słowo „bezboż
z a s a d n ic z o o to . ab y n ie w yw oływ ać pod wpły.
niku" jest jeszcze gorsze niż „raka", niezależnie
wem gniew u k łó tn i, k tó re m o g ą m ieć bardzo nie
od lego. co kryje się pod tym aram ejskim okre
b ezp iecz n e. a naw et ś m ie rte ln e konsekwencje.
śleniem. „Kara pieklą ognistego" jest bowiem
G łó w n a o d p o w ie d z ia ln o ś ć za rozlew krwi spo
najbardziej surową karą. jaką m ożna sobie wyob
czyw a bow iem w ó w cza s n a o so b ie , która jako
razić. „Piekło ogniste" to G ehenna, dolina poło
pierw sza w y p o w ied ziała o b e lż y w e słow a. Obelga
żona od południowej strony Jerozolimy, która -
rodzi się b o w iem w s e rc u c z ło w ie k a - to tam za
po powrocie Izraelitów z niewoli babilońskiej -
czy n a się cały te n m o rd e rc z y p ro c e s. Jeżeli więc
służyła miastu jako wysypisko śmieci i m iejsce
nie
kremacji zwłok przestępców. W cześniej było to
p o zw alając im ro zw ijać się w n a sz y c h sercach, to
p racu jem y
nad
n e g aty w n y m i
uczuciami,
miejsce kultu fałszywego boga M olocha, dlatego
- c h o ć ż ad en zie m sk i są d n ie je s t n a s w stanie na
mieszkańcy miasta postanowili zdegradow ać je
tym p rzy łap ać - z p e w n o ś c ią z o sta n ie m y za to
w taki właśnie sposób. Z czasem dolina ta stała
surow o o są d z e n i n a są d z ie B o ży m .
się symbolem pieklą czekającego po śm ierci na niegodziwców, tak jak ogród Eden. stal się sym bolem raju dla sprawiedliwych zmarłych.
5 ,2 8 C u d zo łó stw o p o p e łn io n e w sercu?
Jednak czy określenie „bezbożniku" rzeczy wiście traktowane było jako bardzo pow ażna
W erset ten sta n o w i k o lejn y p rz y k ła d reguły Pra
obelga? W Ewangelii wg św. M ateusza podobne
wa z a o s trz o n e j p rz e z J e z u s a p o p r z e z przeniesie
określenie pojawia się także w innych rozdzia
nie jej z p o z io m u z e w n ę trz n e g o n a po zio m uczuć
łach. lecz jest tam przetłum aczone jako „głupiec"
i p rag n ień . S ió d m e p rz y k a z a n ie '1 m ów i: „Nie bę
czy „człowiek nierozsądny/nieroztropny" - np.
dziesz c u d z o ło ż y ł" (W j 2 0 ,1 4 ). W kulturowym
w odniesieniu do człowieka, który zbudował
ko n tek ście o ry g in a ln e g o D e k a lo g u przykazanie
swój dom na piasku (M t 7.26) i do pięciu panien,
to z a b ra n ia ło m ę ż c z y ź n ie se k su z ż o n ą innego
które zapomniały zabrać wystarczająco dużo oli
m ężczyzny. Z ła m a n ie te g o z a k a z u było wówczas
wy do podtrzymania ognia w swoich lam pach
jed n y m
(Mt 25.2-3). Określenie to pojawia się także we
Praw u - g ro ziło za to u k a m ie n o w a n ie (w niektó
fragmencie, w którym Jezus mówi, że niektórzy
rych krajach B liskiego W s c h o d u k arę tę stosuje
uczeni w Piśmie są „głupi i ślepi" (M t 23.17).
się z re sz tą d o d z iś ). In n e p rz y k a z a n ie wydaje się
Wydaje się więc. że - podobnie jak w przypadku
dodatk o w o p o g łęb iać te n z a k a z , ro zszerzając go
słowa „raka", które nie pochodziło z języka gre
na u czu cia k ry ją c e się za sa m y m potępianym
ckiego - w' tym przypadku Jezus zastosował sło
czynem - c h o d z i tu o d ru g ą c z ę ś ć przykazania
wo m m , które dla Żydów oznaczało raczej
dziesiątego, k tó ra b rzm i: „N ie b ę d z ie sz pożądał
„buntownika (przeciwko Bogu)" czy w łaśnie
żony bliźniego tw ego" (W j 20,17), przy czym żona
„bezbożnika" niż głupca. Tego sam ego słowa
jest tu w ym ieniona o b o k innych „rzeczy” należą
użył wcześniej Mojżesz, złoszcząc się na rozcza
cych do m ajątku bliźniego. W ko n tek ście majątko
rowanych Izraelitów' na pustyni Sin: „Słuchajcie,
wym p o żąd an ie żony n iek o n ieczn ie m usi się wią
wy buntownicy! Czy potrafimy z lej skały w ypro
zać z relacją se k su aln ą - w ystarczy, że zazdrość
z n ajcięższy ch
w y k ro c z e ń
przeciwko
wadzić dla was wodę?" (Lb 20,10). W łaśnie za te, wypowiedziane w gniewie słowa. Bóg ukarał Mojżesza, odbierając mu możliwość w prowadze nia swego narodu do Ziemi Obiecanej.
* W katechizmie katolickim jest to przykazanie szóste (przyp. red.).
Ewangelia według świflego Mateuszu
287 będzie dotyczyła na przykład społecznych czy
zbyt długo zatrzymuje się na obiekcie pożądania.
finansowych korzyści wynikających z faktu pozo
Św. Mateusz przytacza te słowa tuż po wypowie
stawania z nią w zw iązku m ałżeńskim .
dzi Jezusa na temat cudzołóstwa popełnianego
Jednak niezależnie od wszelkich kontek
w sercu człowieka, która jest prawdopodobnie
stów. Jezus skupia się zasadniczo na źródle cu
najlepszym kontekstem dla tych slow. gdyż
dzołóstwa. u p atrując go w samym tylko pożądli
w bardzo przejrzysty sposób wyjaśnia, w jaki
wym patrzeniu na kobietę, które rodzi w ludzkim
sposób oko mężczyzny może stać się narzędziem
sercu nieczyste uczucia i myśli. Tam właśnie za
grzechu. W przypadku najbardziej klasycznego
czyna się grzech i to tam należy go natychm iast
aktu cudzołóstwa opisanego w Starym Testa
zwalczyć. Jeśli zaś będziem y podtrzymywać
mencie - cudzołóstwa popełnionego przez Króla
pragnienia czy karm ić je fantazjam i, to nawet
Dawida z żoną Uriasza Chetyty - wszystko za
jeśli nie w prow adzam y takich myśli w czyn - już
częło się od tego, żc pewnego popołudnia, prze
złamaliśmy Boże przykazanie. Być może ma tu
chadzając się po swych tarasach, Dawid zobaczył
także znaczenie fakt. żc Jezus nie wypowiada się
kąpiącą się kobietę (2 Sm 11.2). Jezus wydaje się
w tym w ersecie o cudzej żonie, ale ogólnie o „ko
zatem mówić: „lepiej wyłupić sobie własne oko
biecie". A nalogiczne wypowiedzi m ożna także
- nawet prawe (jako prawdopodobnie bardziej
spotkać w literaturze rabinistyczncj.
wartościowe niż lewe) - niż pozwolić, aby przy
W 1981 r. p apież Jan Paweł II wzbudził małą
wiodło cię do grzechu: lepiej bowiem wcjsc do
sensację, stw ierdzając, że w takim sensie możli
raju z jednym okiem, niż 7. dwoma byc wrzuco
we jest nawet popełnienie cudzołóstw a z własną
nym do piekła (wskutek tego grzechu)“.
żoną. Jan Paweł II nie zaprezentow ał jednak tego
Tuż po wy powiedzi dotyczącej oka. Ewange
poglądu jako pierw szy - o tym samym pisał już
lista Mateusz przyłączą podobne słowa dotyczą
bowiem czterdzieści lat wcześniej teolog Emil
ce prawej ręki. To dwukrotnie powtórzone, bar
B runner7. Tak napraw dę nie ma w tym jednak
dzo stanowcze stwierdzenie zapadło prawdopo
nic sensacyjnego - jeżeli m ężczyzna traktuje ko
dobnie w pamięci uczniom Jezusa ze szczególną
bietę wyłącznie jako obiekt seksualny, a nie jak
mocą. U Mateusza pojawia się ono ponownie
pełnopraw nego człowieka, to nie ulega wątpliwo
w Mt 18,8-9 (w oparciu o Mk 9.43-48). gdzie
ści, że popełnia grzech - tym bardziej, gdy ta
oprócz oka i ręki wspomniana jest także noga.
kobieta jest jego żoną. Zobacz również konie m a r: do Hi 31.1.
Po wydaniu anglojęzycznej wersji Nowego Testamentu przez Williama Tyndalea w XVIwiecznej Anglii, pojawiła się silna opozycja prze ciwko rozpowszechnianiu tego dosłownego tłu
5,29 Wyłupić sobie prawe oko?
maczenia. Obawiano się bowiem, że prości czy
Zgodnie z tym wersetem: „Jeśli (...) prawe twoje
dosłownie i rzeczywiście „wyłupywać sobie oczy.
telnicy mogliby odebrać słowa z Mt 5,29 zbyt oko jest ci powodem do grzechu, wylup je i od
przez co społeczeństwo stałoby się pełne ślep
rzuć od siebie (...)". Innymi słowy, nie pozwól,
ców, a to z kolei stanowiłoby ogromną stratę dla
aby twoje oko doprowadziło cię do grzechu.
całego narodu i hańbiłoby Króla w oczach całego
W jaki sposób oko może cię do tego doprowa
świata; czytanie Pisma Świętego mogłoby się za
dzić? Może do tego dojść wtedy, gdy twój wzrok
tem stać źródłem wielkiego nieszczęścia dla całe go społeczeństwa". Tak podobno mówił o tym
Em il Urunner. The Disine liiiperuińe (London: Lutlerworih Press, 1937). s. 350.
w swoim kazaniu pewien zakonnik z. Cambridge. Obawy te zostały jednak rozwiane przez inne go kaznodzieję o imieniu Hugh Latimer. który
% w r Testament
288
w kazaniu wygłoszonym tydzień później zapew
czas głośnej m o d litw y w sy n a g o d ze napotkano
nia; swoich słuchaczy, że prości ludzie także są
to im ię w św iętej k się d ze, p o m ija n o je. zastępu-
w stanie odrożnic metaforę od przekazu dosłow
ją c inną form ą - w y p o w ied ze n ie słow a „Jahwe“
nego. Latimer wyjaśnił to w następujący sposób;
groziło bow iem w ezw a n iem „im ien ia Pana, Boga
diesli narysujemy lisa głoszącego kazanie w stro
tw ego w błahych rz e c z a c h " . P o czątk o w o jednak
ju zakonnika, nikt nic będzie się upierał, że
p rzy k azan ie to i w szy stk ie n a w ią z u ją c e d o niego
chodzi o prawdziwego lisa - każdy zrozum ie, że
frag m en ty S tareg o T e s ta m e n tu - o d Księgi Wyj.
mamy na myśli spryciarza i obłudnika, który
ścia po K sięgę P o w tó rz o n e g o P ra w a - dotyczyło
zresztą często przyodziewa się w taki właśnie
głów nie k rzy w o p rz y sięstw a. Je g o isto tę najlepiej
ubiór"*.
od d ają słow a J e z u sa : „S ły sz eliście rów nież, że
Rzeczywiście - jak dotąd nic zanotow ano
p o w ied zian o p rz o d k o m : N ie b ęd ziesz fałszywie
przypadku, by ktokolwiek okaleczył się pod
przysięgał, lecz d o trz y m a s z P anu sw ej przysięgi"
wpływem tych ewangelicznych cytatów. M am y
(M t 5.33).
wprawdzie historię Orygenesa. lecz nawet, jeśli
Ś w iadom i fak tu , że p rz y się g a n ie na Boga
faktycznie uczynił siebie eunuchem po to. by być
w celu p o tw ie rd z e n ia fałszy w y ch zez n a ń grozi
bliżej królestwa niebieskiego, zapew ne zrobił to
b ard zo p o w ażn y m i k o n se k w e n c ja m i, ludzie za
w odpowiedzi na inny biblijny cytat, którym zaj
stępow ali c z asem Je g o im ię in n y m słowem -
miemy się w dalszej części tej książki.
przysięgali np. n a n ie b o , lic z ą c n a to , że ich krzy w oprzysięstw o s ta n ie się w ó w c z a s m n ie j szkodli we. N a p o d sta w ie in n e g o f ra g m e n tu Ewangelii
5,34 Nie przysięgać wcale?
wg św. M a te u sz a (M t 2 3 .1 6 -2 2 ) m o żem y wy w nioskow ać. że n ie k tó rz y rz e c z y w iśc ie uzależ
Składanie fałszywych zeznań jest dziś pow ażnym
niali z n a c z e n ie d a n e j p rzy sięg i o d konkretnych
wykroczeniem przeciwko prawu. Podobnie było
slow, jak ie z o stały w y p o w ie d z ia n e . Z etycznego
w przypadku Prawa Mojżeszowego. Mówi o tym
punktu w id zen ia o cz y w iśc ie był to b łąd .
trzecie przykazanie: „Nie będziesz wzywał im ie
N ie ulega w ą tp liw o śc i, że P ra w o m usi zabra
nia Pana. Boga twego, w błahych rzeczach, bo
niać lu d zio m s k ła d a n ia fałszyw ych przysiąg, nie
nie pozwoli Pan. by pozostał bezkarny ten.
zależnie od teg o . ja k im i sło w a m i są o n e w'yraża-
kto wzywa Jego imienia w błahych rzeczach"
ne. S tary T e sta m e n t z a le c a z a te m d alek o idącą
(Wj 20.7). Przysięganie na Boga w celu potw ier
o stro ż n o ść w sk ła d a n iu ja k ic h k o lw ie k ślubów:
dzenia fałszywych zeznan było zbezczeszcze
..Lepiej, gdy nic ś lu b u je s z w cale, n iż żebyś ślubo
niem nie tylko imienia, ale też catcj Jego osoby.
wał. a ślubu nie sp e łn ił" ( K o h 5.4 -5 ). Je z u s zawy
Z czasem trzecie przykazanie zaczęło także obej
ża je d n a k tę p o p rz e c z k ę , m ó w ią c : „W cale nie
mować lekkomyślne czy nieprzem yślane sto so
przysięgajcie (...). N ie c h w a s z a m ow a będzie
wanie boskiego imienia, aż wreszcie uznano, że
Tak. tak: nie. nie. A c o n a d to je s t. o d Z łego po
najbezpieczniej będzie w ogóle go nie wypowia
chodzi" (M t 5 .3 7 ). E c h o ty ch słów pobrzm iew a
dać. W len sposób imię Boga - Jahw e stało się
także w
dla Izraelitów imieniem zakazanym . Jeśli pod-
„P rzede w szystkim , b ra c ia m o i. n ie przysięgajcie
innej
k się d z e
N o w e g o T estam entu:
ani na n ieb o , a n i n a zie m ię , an i w ż a d en inny sposób: w asze «tak» n ie c h b ę d z ie «tak», a «nie» 1 Hugh Latimer, ka/anie wygłoszone w kościele św. Ed warda w Cambridge w 1529 r.. przytoczone w J. P. Smyth. Huk We Got Our Bibie ( 1885; London: Reiigious Tract Society. 1938). s. 102.
niech będzie «nie», ab y ście n ie p o d p a d li pod sąd" (Jk 5.12). A z a tem , w yznaw cy J e z u s a p o w in n i cecho wać się tym . że nie rz u c a ją sw y ch słów na wiatr.
289
Ewangelia według świętego Mateusza
Skoro tak. to nie ma także potrzeby, aby na c o
wości. jeżeli członek plemienia X skrzywdzi! oso-
kolwiek przysięgali. N ie jest to jedynie teoria -
bę z plemienia Y. plemię Y musiało go pomście,
istnieją bowiem autentyczne przykłady osób ży-
atakując plemię X. Pomiędzy dwoma plemiona-
jących według takich założeń, chociażby kwak-
mi dochodziło wówczas do krwawych waśni,
rzy, którzy trak tu ją kwestię prawdomówności
skutkujących cierpieniem wielokrotnie więk-
bardzo pow ażnie. C ieszą się oni tak wielkim za-
szym niż początkowo wyrządzona krzywda. Izra-
ufaniem, że wielu ludzi bardziej gotowych jest
elskie Prawo wprowadziło zasadę równej zemsty
uwierzyć w je d n o zdanie kwakra niż w długie ze-
- jedno (nie więcej) oko za oko: jedno (nie wię-
znania dziesięciu innych osób. Mówiąc: „A co
cej) życie za życic. Znaleziono tym samym
nadto jest, od Z łego pochodzi", Jezus próbuje
w miarę rozsądny sposob wyrównywania rachun-
nam uśw iadom ić, że przekonanie, zgodnie z któ-
ków za poniesione krzywdy, dzięki któremu ży-
rym człowiekowi m ożna wierzyć tylko wówczas,
cie wszystkich członków społeczności stało się
gdy mówi pod przysięgą (a nawet wtedy nic do
o wiele bardziej bezpieczne. Z czasem zaczęto
końca), bierze się z nieuczciwości i podejrzliwo-
nawet rezygnować z fizycznego odwetu na rzecz
sci oraz osłabia relacje międzyludzkie, powodu-
rekompensaty pieniężnej za poniesione straty,
jąc nadm ierne ograniczenie wzajemnego zaufa-
Jezus jednak idzie jeszcze dalej. Mówi swo-
nia. Przysięgi są tak napraw dę zbędne, bo jeśli
im uczniom: „Zaniechajcie zemsty. Nie chowaj-
osoba zawsze dotrzym uje słowa - nikt nie będzie
cie do nikogo urazy, a jeśli ktos was skrzywdzi
od niej żądał żadnej przysięgi, a jeżeli mamy do
lub narazi na niedogodności - zamiast szukać
czynienia z człow iekiem rzucającym słowa na
zemsty, zróbcie dla niego jeszcze więcej. Jeśli
wiatr - choćby przysięgał na wszelkie świętości
sprawia mu przyjemność bicie was - pozwólcie
i tak nikt mu nie uwierzy.
się uderzyć jeszcze raz". (Nie trzeba chyba doda wać. że - podobnie jak w przypadku słów o wylupywaniu sobie prawego oka - nie musimy trak-
5,39 N adstaw ić drugi policzek?
tować tego fragmentu zbyt dosłownie; nietrudno
Fragm ent ten jest dla nas trudny, gdyż prezentu-
wana osoba rzeczywiście nadstawiła napastniko-
wyobrazić sobie, co by się działo, gdyby zaatakoje rozw iązanie sprzeczne z naturalną reakcją
wi drugi policzek). Gdyby jakiś wojskowy wydal
człowieka. Bezpodstawny atak wzbudza zwykle
ci rozkaz przetransportowania mu ciężkiego ba-
złość i pragnienie zemsty, a uderzenie opisane gażu. zrobiłbyś to ze względu na konieczność we fragm encie M t 5,39 jest wyjątkowo upokarza- svykonania rozkazu. Gdybyś jednak dotarł do jące - jeśli przyjmiemy, że większość osób jest
celu. z ulgą porzuciłbyś ciężar. Tymczasem, na
praworęczna, chcąc uderzyć kogoś w prawy poli-
końcu drogi można także zaproponować: „Jeśli
czek atakujący m usiałby to zrobić wierzchem
chcesz, z przyjemnością poniosę to jeszcze da-
dłoni. Mt 5,39 jest jednym z licznych przykładów, na których Jezus pokazuje, że wejście do króle-
lej". Inicjatywa jest teraz po twojej stronie i wyra¿a się właśnie w tym. że nie porzucasz ciężaru z westchnieniem ulgi. lecz przeciwnie - wykonu-
slwa Bożego jest o wiele trudniejsze niż życie według reguł Prawa Mojżeszowego. „Słyszeliście.
jesz akt laski. Takiej właśnie reakcji na przemoc j przymus uczy nas Chrystus,
że powiedziano: Oko za oko i ząb za ząb!'' (M t 5.38). W prow adzenie takich zasad (Wj 21.24)
Otrzymanie od żołnierza rozkazu przeniesienią ciężaru nie zdarza się w zachodnim świc-
rzeczywiście było w danym momencie krokiem przełomowym, gdyż wyznaczało granice zemsty. Zgodnie z wcześniejszym systemem sprawiedli-
cie zbyt często. Jak zatem możemy zastosować tę naukę Jezusa w naszym położeniu? Na przykład. odpowiadając na prośbę policjanta o to. by po-
V(>hi
Testament
290
móc mu przy określonych czynnościach służbo
cych się ..świeckim ram ieniem " d o realizacji swo-
wych. Jeśli jednak (powiedzmy) musiałbyś pom óc
ich interesów’ je s t bow iem m ało budujący. Klos
samotnemu policjantowi w aresztowaniu większej
kiedyś pow iedział: „K ościół Boży powanien ra
grupy niebezpiecznych przestępców - czyż nic
czej otrzym yw ać, niż zadaw ać ciosy", dodając
byłoby to co najmniej nierozsądne? Trzeba mieć
jednak, że „K ościół jest kow adłem , na którym
na uwadze fakt. że Jezus na ogół nie podaje nam
złam ano ju ż wiele m łotów ”9. Jak zatem zastoso
gotowych rozwiązań - Jego nauki wymagają zwy
wać naukę Jezusa w' kontekście politycznym?
kle głębszego przemyślenia. Jezus wymaga także
P roblem ten nie pow stał w' czasach, o jakich
od nas poświęcenia, jednak z pewnością nie chce.
mówi Nowy T estam ent. Pierw si uczniowie Jezu
abyśmy narażali dla Niego swoje życie. Dlatego,
sa nie zajm ow ali w ysokich stanow isk społecz
zamiast ślepego wykonywania określonych zasad.
nych. W yjątkiem był tylko Jó z e f z Arymalei,
Jezus pragnie raczej, abyśmy nauczyli się patrzeć
członek S an h ed ry n u , najw yższej żydowskiej in
na sprawy w podobny sposób, jak On. Jeśli w da
stytucji sądow niczej, który - zgodnie z Ewange
nej sytuacji będziemy postępować zgodnie z po
lią wg św. Ł ukasza (Ł k 23.50-51) - nie przychylił
dejściem, jakie prezentował Jezus, jej rozwiązanie
się do wyroku w ydanego na Jezusa przez swoich
z pewnością Mu się spodoba.
w spółpracow ników . Później, gdy Ewangelia za
Innym przykładem zastosowania nauki Je
częła się ro zp rz estrzen iać w św iecie pogańskim,
zusa w praktyce jest wy pełnianie przez chrześci
w śród członków lokalnych kościołów zaczęły się
janina obowiązku podatkowego. Wszyscy, bez
pojawiać osoby m ające o k reślo n e funkcje poli
żadnego wyjątku, muszą płacić podatki. Przy
tyczne - np. E rast. skarbnik m iasta Korynt (Rz
puśćmy jednak, żc chrześcijański podatnik chce
16.23). N iem niej je d n a k , ani św. Paweł, ani inni
w akcie laski zapłacić dwa razy tyle. lub choćby
autorzy N ow ego T estam en tu , nie widzieli ko
tylko trochę więcej podatku, jakiego żąda urząd
nieczności daw ania tym o sobom konkretnych
skarbowy. C'o wtedy? Urząd z pewnością uznałby
zaleceń dotyczących w ykonyw ania obowiązków
wyliczenia za błędne i odesłałby do podatnika
służbowych. N astały je d n a k czasy, w których
nadpłacone pieniądze. Zdecydowanie lepiej by
chrześcijanie zaczęli obejm ow ać przywództwo
łoby anonimowo wpłacić pieniądze na rządowe
nad całym i narodam i. Pow stały wówczas nowe
konto - nic tyle po to. aby nie dać lew'ej ręce
problem y - np. ja k odnieść naukę o nadstawie
poznać, co robi ręka prawa, ile po to, by uniknąć
niu drugiego policzka w sytuacji, gdy przed
niepotrzebnych pytań i podejrzeń. Jak widać -
chrześcijańskim sędzią stoi przestępca i wszyscy
zastosowanie nauki Jezusa w dzisiejszych cza
oczekują spraw iedliw ego w yroku? Albo jak ma
sach nie jest wcale takie proste, jednak jeśli tylko
zareagować chrześcijański król. którem u władca
staramy się przyjmować zalecaną przez Niego
sąsiedniego kraju w ypow iedział wojnę?
postawę, możemy być pewni, że nasze działania także zgodne są z Jego wolą.
Św. Paweł, który z jed n ej strony głosi naukę Jezusa o niepodejm ow aniu zemsty, z drugiej
Jezus kieruje naukę o nadstawianiu drugie
strony uważa odw'et za obow iązek każdego wład
go policzka do swoich uczniów - możemy zatem
cy. Pyta: „A chcesz nie bać się władzy? Czyń
uznać, że dotyczy to osobistej sfery każdego
dobrze, a otrzym asz od niej pochw ałę. Jest ona
człowieka. Wielu chrześcijan uważa jednak, że
bowiem dla ciebie narzędziem Boga. [prowadzą
zasadę tę powinny także wdrażać cale społeczeń
cym i ku dobrem u. Jeżeli jed n ak czynisz źle. lę
stwa i narody. Patrząc na to. co dzieje się w nie których krajach chrześcijańskich, m ożna dojść do wniosku, że rzeczywiście należałoby zacząc ją stosować. Przykład ludzi Kościoła posługują
9 Teodor Beza do króla Francji K arola Poissy pod Paryżem w 1561 r.
IX
w
o p a c tw ie
29!
E w angelia według iw ie lego M a teu sz
kaj się, bo nie na p ró żn o nosi m iecz. Jest bowiem
(M t 22.36-40). Przykazania te nie wspominają
narzędziem Boga do w ym ierzania sprawiedliwej
nic o tym. aby nienawidzić nieprzyjaciela. Nie
kary temu. który czyni żle" (R z 13,3-4). Przed
mniej jednak, jeśli mamy kochac tylko swoich
stawicielem władzy, o której pisze Paweł, jest
bliźnich, a „bliźnich" zdefiniujemy jako bliskie
cesarz Rzymu lub jeg o nam iestnik w danej pro
nam osoby, to można by uznać, że nie musimy
wincji. Słowa ap o sto ła odnosiły się jednak do
lubić, a wręcz możemy nienawidzić tych. którzy
konkretnych politycznych realiów, w jakich było
są nam obcy. Jezus mówi tymczasem: „nie - po
mu dane się znaleźć. Nie były to jeszcze czasy
winniście miłować także obcych".
otwartej wrogości cesarstw a wobec Kościoła
Pewna trudność tego zalecenia wiąże się
(choć kilka lal później właśnie takie czasy nade
z emocjonalnym ładunkiem, jaki niesie dla wielu
szły). Z czasem jed n ak sytuacja zm ieniła się dia
z nas słowo „kochać" czy „miłować". Tymczasem,
metralnie - w konfrontacji z potęgą Kościoła
miłość, o jakiej mówi zarówno Ewangelia, jak i Pra
cesarstwo skapitulow ało, a jego przywódcy zo
wo. ma bardzo praktyczny wymiar: „nic miłujmy
stali wyznawcam i C hrystusa. W jaki sposób mie
słowem i językiem, ale czynem i prawdą" ( IJ 3,18).
li teraz dzierżyć ów „m iecz", który „nie na próż
Milośc bliźniego wyraża się choeby w tym, że poda
no" nosili ich przodkow ie? T rudno jest znalczć
jemy mu pomocną dlnn w potrzebie. Jezus chce
w Nowym T estam encie gotową odpowiedź na to
zatem powiedzieć: „Podaj obcemu, a nawet nie
pytanie. Do dziś stale je sobie zadajemy i nikt nie
przyjacielowi pomocną dlon. jeśli tego potrzebuje,
znalazł jeszcze odpow iedzi, którą m ożna byłoby
bez względu na uczucia, jakie do niego żywisz".
uznać za stu procentow o chrześcijańską. Zobacz również kom entarz do Wj 21.23-25.
Jeśli jednak chcielibyśmy trochę popraco wać nad uczuciami, jakie żywimy do nieprzyja ciół, Jezus daje nam ku temu pewne wskazówki, mówiąc: „módlcie się za tych. którzy was przesia
5,44 M iłować nieprzyjaciół?
dują" (lub - jak czytamy w Łk 6.28: „módlcie się za tych, którzy was oczerniają"), (/dyby spy
Zgadzamy się z tym . że powinniśmy pohamować
tać chrześcijanina, który zdecydował się zastoso
pragnienie odpłacania ziem za zlo tym. którzy
wać to zalecenie, okazałoby się, że wytrwałość
nas krzywdzą, ale czy musimy ich dodatkowo
w modlitwie za kogoś, kogo nie lubimy, rzeczywi
miłować? Czy w ogóle da się pokochać kogokol
ście powoduje znaczącą zmianę w nastawieniu
wiek na zam ów ienie? Z alecenie, aby kochać nieprzyjaciół, skiero
do tej osoby. Aleksander Whyte przytacza w swej książce znalezione w starym pamiętniku zwie
wane jest przez Jezusa do uczniów tuż po sło
rzenia mężczyzny, który musiał zamieszkać i za
wach: „Słyszeliście, że powiedziano: Będziesz
siąść do stołu z osobą, której nie znosił. Czym
miłował swego bliźniego. a nieprzyjaciela swego
prędzej zaczął się więc modlić za tę osobę i już
będziesz nienaw idził" ( Ml 5.43). „Będziesz miło
następnego ranka zanotował: „Poczułem, że je
wał swego bliźniego" to cytat ze Starego Testa
stem w stanie znieść tego człowieka, a nawet oka
mentu. przywołany także przez Jezusa w innym
zać mu życzliwość. Pomyślałem dziś przy Stole
miejscu jako drugie z najważniejszych przyka Pańskim, że nadejdzie jeszcze taki dzień, w któ zań. które brzmi: „będziesz miłował bliźniego rym pokocham lego człowieka. Jestem pewien, jak siebie sam ego" (K pł 19.18). „Największe że tak właśnie będzie"1“. i pierwsze przykazanie” brzmi natomiast: „Bę dziesz (...) miłował Pana, Boga twojego" (Pwt 6.5). Zgodnie ze słowami Jezusa, „na tych dwóch 1 Aleksander Whyte. Land[ Teach l's la Praw 2 wyd przykazaniach opiera się całe Prawo i Prorocy" (London: Oliphants. 1948), s. 33-35.
V 'h
292
i Testament
Najlepszym sposobem pozbycia się w roga
ca n ia d o b re m za d o b r o była pow szechna także
jest zaprzyjaźnienie się z nim . Św. Paweł, który
w śród o só b m a ło religijnych, a naw et u pogan.
zgadza się z Jezusem w tej kwestii (p o d o b n ie jak
W szyscy, n ie z a le ż n ie o d
zres/ta we wszystkich innych), p odsum ow uje to
zg o d n ie p o tę p ia li ta k ż e o d p ła c a n ie złem za do
sto p n ia
religijności,
w następujących słow ach: ..Nie daj się zwyciężyć
bro. W yzn aw cy J e z u s a nic p o w in n i się jednak
złu. ale zło dobrem zw yciężaj" (Rz. 12.21). Aby
zad o w a la ć zw ykłym i z a s a d a m i przyzwoitości,
dodatkow o w zm ocnić swój przekaz, ap o sto ł cy
zg o d n ie z k tó ry m i za d o b r y c zy n należy odwdzię
tuje także Księgę Przysłów 25.21-22: „Jeżeli nie
czyć się d o b re m . Z g o d n ie z z a s a d ą , którą propo
przyjaciel twój cierpi głód - nak arm go. Jeżeli
n u je sw ym u c z n io m Je z u s, d o b re m należy się
pragnie - napój go. Tak bowiem czyniąc, węgle
bow iem o d w d z ię c z a ć ta k ż e za zło - z tym że
żarzące zgrom adzisz nad jego głową". N iezależ
„ o d w d z ię c z a ć ” m o ż e nie je s t ju ż w tym przypad
nie od tego. jakie było p ierw o tn e znaczenie tego
ku n ajlep szy m sło w e m . 1 ta k . d la w iększości lu
przysłow ia. Paweł m odyfikuje je. usuw ając p o zo
dzi zły czy n w y m ag ać m o ż e zem sty, jednak
stałe słowa: „a Pan ci za to zapłaci", pro m u jąc
w yznaw cy C h r y s tu s a n a zło o d p o w ia d a ć mogą
tym samym większą b ezinteresow ność pom ocy,
w yłącznie d o b re m . Je śli k to ś z m u s z a chrześcija
jaką oferujem y drugiem u człowiekowi. W takim
nina d o z ro b ie n ia ty sią c a kroków . Je zu s mówi
kontekście „węgle żarzące” m ogą o z n acz ać po
m u: „idź d w a ty s ią c e ”. P raw d ziw y wyznawca
czucie wstydu odczuw anego przez n ieprzyjacie
Je z u sa m usi b o w iem w y k a z a ć się czym ś więcej
la. którem u za zło odpłaciliśm y do b rem . Sytua
niż p rz e c ię tn y czło w iek . T ym , k tó rzy są dobrzy
cja. w której zam iast się m ścić, okazujem y nie
tylko d la sw o ich n a jb liż sz y c h . J e z u s mówi: „(...)
przyjacielowi m iłość, m oże zatem d o p ro w ad zić
co ż sz cze g ó ln e g o c z y n ic ie ? C z y ż i poganie tego
obydwie strony d o w ew nętrznej przem iany n a
nie czy n ią" (M t 5 .4 7 )? W ła ś n ie p o tych słowach
lepsze. I choć tak a przem iana m oże n ieraz trw a ć
pojaw ia się tr u d n y fra g m e n t, k tó rem u przyjrzy
bardzo długo, w ażne, żeby nie zw lekać z czynie
my się bliżej: „B ą d ź c ie w ięc wy doskonali, jak
niem dobra i wierzyć, że w stosow nym czasie
d o sk o n a ły je s t O jc ie c w asz n ie b ie s k i”.
pojawią się także właściwe uczucia. Zobacz również kom entarz do Ps 137,8-9: 139.21: Mt 5,39: 5,48; Rz 12.20.
W d o sło w n y m se n sie rzeczy w iście brzmi to ja k „zasad a d o s k o n a ło śc i" . „B ąd źcie doskonali jak Bóg". C zy ta k a d o s k o n a ło ś ć je s t w ogóle osią galna? C zy je s t se n s c h o c ia ż b y p ró b o w ać do niej dążyć? K o n tek st tej w y p o w ied zi pozw ala nam
5,48 Być doskonałym?
je d n a k sp o jrz e ć n a nią sz e rz e j. D laczeg o ucznio wie Je z u sa - d z ie d z ic e k ró lestw a Bożego - na
Niektórzy badacze etyki chrześcijańskiej dokonu
zlo p o w in n i o d p o w ia d a ć d o b re m ? Praw o mówi
ją rozróżnienia pom iędzy jej zasadam i ogólnym i
co praw da: „b ęd ziesz m ilow a! b liźn ieg o ” (Kpi
a „zasadami doskonałości”, jak gdyby te pierw sze
19,18). je d n a k w y p ełn ien ie teg o p rzy k azan ia uza
dotyczyły zwykłych chrześcijan, drugie natom iast
leżn io n e je s t o d o d p o w ie d z i n a pytanie: „Kto jest
zarezerwowane były tylko dla świętych.
m oim bliźn im " (Ł k 10.29)? K iedy z a d an o je Je
Jezus tym czasem nie dokonyw ał tego typu
zusow i. o p o w ied ział p rzy p o w ieść o dobrym Sa
podziałów. O ddzielał w praw dzie stan d ard y m o
m ary tan in ie , aby p o k a z a ć , że „b liźn im ” jest tak
ralności wyznaczane przez ów czesne sp o łeczeń
napraw-dę każdy, k to p o trz e b u je p o m o cy drugie
stwo od standardów', do jakich dążyć pow inni
go człow ieka: każdy, k o m u m o ż n a zaoferować
Jego uczniowie, jednak te ostatnie cechow ać
pew ną „bliskość". Izraelici, k tórym po raz pierw
miały wszystkich Jego wyznawców, nie zaś tylko
szy d a n o przykazanie m iłow ania bliźniego, inter
garstkę wybrańców. N a przykład, zasada od p ła
pretowali je je d n ak inaczej. D la nich Kananejczyk
293
Ewangeliu według iwiftego Mateusza
nie byi bow iem „bliźnim ", p o dobnie jak nie byl
co dzień. Jedna z tych ksiąg mówi o dobroci, jaką
nim R zym ianin dla Izraelitów żyjących w czasach
należy okazywać zwierzętom (Kpi 22.26-28).
Jezusa.
W pewnym aramejskim przekładzie fragment ten
W ięk szo ść etyków zg a d z a się z tym . że trze-
kończy się słowami: „Jak Ojciec jest miłosierny
ba być d o b ry m d la b liźn ieg o, je d n a k prawdziwy
w niebie, tak i wy bądźcie miłosierni na ziemi ',
przełom ety czn y w iąże się z udzieleniem odpo-
Być może słowa Jezusa przytoczone w Mt 5.4S
wiedzi na p y tan ie: „K to je s t m oim bliźnim ?" Dla-
brzmią tak. a nie inaczej dlatego, żc skojarzyły się
czego p o w in ien em o fero w ać bliskość kom uś, kto
niektórym Jego słuchaczom właśnie z tym frag-
wcale nie zac h o w u je się ja k bliska mi osoba?
menlem i choć słowa te nie są tak naprawdę trud-
Skoro ktoś m n ie krzy w d zi, d laczeg o nie miałbym
ne do zrozumienia, wdrożenie ich w życie rzeczy-
mu o d p łacić p ięk n y m za n a d o b n e? D latego -
wiście może być nieraz bardzo trudne,
mówi Je zu s, że sa m Bóg m a być dla nas przykładem. M am y się sta w a ć p o d o b n i d o naszego
Zobacz również komentarz do Mt 5.44: Hbr 10.14.
„Ojca (...). k tó ry je s t w niebie: p o niew aż O n spra wia. że sło ń c e Je g o w sch o d zi nad złymi i nad dobrym i, i O n zsyła d e szcz na spraw iedliw ych i n iesp raw ied liw y ch " (M t 5 .4 5 ). Bóg błogosławi
6,13 Nie dopUSC, abyśmy ulegli pokusie?
w szystkim b ez w y jątk u , a poniew aż wyznawcy Jezusa są d ziećm i B ożym i, pow inni postępow ać
Przedostatnia prośba zawarta w modlitwie „Ojcze
po d o b n ie ja k
ich O jciec, czyli czynić dobro
nasz" brzmi: „nie wódź nas na pokuszenie",
w szystkim lu d zio m - naw et tym . którzy na to nie
Chrześcijanie, dla których słowo „pokuszenie"
zasługują. A za te m , zg o d n ie z nauką Jezusa, od-
oznacza pokusę do popełnienia grzechu, do dzis
pow iadając d o b re m n a zło, u p o d ab n iam y się do
zastanawiają się. o co dokładnie tutaj chodzi. Dla-
sam ego Boga.
czego mielibyśmy prosie Boga. aby nie wodził nas
Ta sa m a id ea p o jaw ia się także w podobnym
na pokuszenie? To przecież oczywiste, że Bog nie
kontekście w t k 6 .3 6 , z tym że jest tam wyrażo-
będzie tego robił. „Bóg bowiem ani nie podlega
na n ieco in n y m i słow am i: „B ądźcie m iłosierni. jak O jciec w asz je s t m iłosierny". K iedy - tak jak w tym p rzy p ad k u - ta sam a w ypow iedź wyrażo-
pokusie do zła. ani też nikogo nie kusi (Jk 1.13). Być może prośba o to. aby Bog nie wodził nas na pokuszenie była początkowo ostatnia
na jest p rzez ró żn y ch E w angelistów nieco ina-
w modlitwie, jakiej nauczył nas Jezus - tak. jak
czej. n ajp ra w d o p o d o b n ie j dzieje się tak dlatego,
napisane jest w oryginalnym tekście Ewangelii
że aram ejsk ie słow a Je zu sa p rzetłum aczone zo-
wg św. Łukasza. W Ewangelii wg św. Mateusza
stały na języ k grecki na dw a różne sposoby. Nie
dalej jest jeszcze prośba: „ale nas zachowaj od
wiemy, ja k d o k ła d n ie b rzm iała ta wypowiedź
złego", dodana prawdopodobnie po to. aby po-
w języ k u aram ejsk im . je d n a k ch o d ziło prawdo-
przednia stała się bardziej zrozumiała, przyczyni
p o d o b n ie o n a stę p u ją c y przekaz: „M usicie być
„od złego" może tu oznaczać „od tego. co złe",
doskonali (czyli m u sicie postępow ać jednakow o
lub „od tego. który jest zły". Czy zatem Bóg ma
wobec w szystkich bez w yjątku) w czynieniu do-
nas zbawić od złego, nie dopuszczając do nas
bra i w' o k azy w an iu m iłosierdzia, bo taki właśnie
pokusy, czy też nie dopuszczając, abyśmy ulegli
jest B óg”. K iedy c z y tan o w synagogach księgi Prawa w' oryginale, czyli po hebrajsku, zwykle odczyty-
pokusie? Najprawdopodobniej chodzi właśnie o to drugie. Warto w' tym miejscu wspomnieć o bardzo podobnej prośbie zawartej w pewnej
w ano rów noległe ich przek ład na język aram ejski
żydowskiej modlitwie wypowiadanej rano i wie-
( zw any targ u m em ). którym posługiw ano się na
czorem: „nie pozwól nam ulec sile pokusy", czyli
\(>hv Testament
294
„spraw, abyśm y nic dali się przezw yciężyć poku
m o cą D u c h a d o G a lile i", by ro zp o cząć swoj^
sie. kiedy się pojawi".
p u b liczn ą posługę.
W starszych w ersjach Pism a Św iętego słowo
A z a te m , c o k o lw iek sfo rm u ło w an ie „nie do
„pokusa" obejm uje swym znaczeniem d u żo wię
p uść. abyśm y ulegli p o k u s ie ” tak napraw dę zna
cej niż tylko kuszenie d o p o pełnienia g rzech u .
czy. z p e w n o śc ią nic o z n a c z a : „nic dopuść, aby
Zgodnie z Jk 1.3 Bóg nikogo nic kusi. ale ten sam
n asza w iara p o d d a w a n a była p ró b o m ” czy „nie
autor pisze również: „Za pełną rad o ść poczytuj
w ystaw iaj n as n a p r ó b ę ”. „N ie w ystaw iaj nas na
cie sobie, bracia moi. ilekroć spadają na w as róż
p ró b ę ” b rzm i z re sz tą tak s a m o zagadkow o jak
ne dośw iadczenia. W iedzcie, że to. co w ystaw ia
„nie d o p u ś ć , a b y śm y ulegli p o k u sie ". Od razu
waszą wiarę na próbę, rodzi w ytrw ałość". D alej
n asu w a się b o w iem p y ta n ie : „n a ja k ą próbę?"
czytam y także: „Błogosławiony m ąż. który op rze
Być m o ż e p y ta n ie to z a d a w a ł sobie także św.
się pokusie: gdy zostanie poddany próbie, otrzy
Paw eł, p isz ą c d o sw o ic h p rz y ja c ió ł z Koryntu:
ma wieniec życia, obiecany p rzez P ana tym . któ
„P o k u sa nie n a w ie d z iła w as w ięk sza od tej, która
rzy G o m iłują" (Jk 1,2.12). A utor I P 1,6-7 także
zw ykła n a w ie d z a ć lu d zi. W ie rn y jest Bóg i nic
zapew nia chrześcijan, że ich cierp ien ie w ynikają
d ozw oli w as k u sić p o n a d to . c o p o traficie znieść,
ce z „różnorodnych do św iadczeń" i p o k u s jest
lecz zsyłając p o k u s ę , ró w n o c z e ś n ie w skaże spo
konieczne, aby w artość ich w iary m ogła o k azać
só b jej p o k o n a n ia , ab y ście m ogli przetrwać"
się „o wiele cenniejsza od zniszczalnego złota,
( I K o r 10.13). M o ż n a p o tra k to w a ć ten fragment
które przecież próbuje się w ogniu, n a sławę,
ja k o
chwałę i cześc przy objaw ieniu Jezusa C h ry stu
w sp o só b sk o n d e n so w a n y w M t 6.13. Z pewnoś
sa"
ro z w in ię c ie
p ro b le m u
przedstaw ionego
Innym i słowy, wiara p oddaw ana pró b o m
cią tak w łaśn ie tra k to w a li g o a u to rz y opracowa
um acnia się. przez co ch arak ter człow ieka staje
nej w V w ieku p o C h r. L itu rg ii św. Jak u b a cele
się coraz bardziej szlachetny.
brow anej w' K o ściele W s c h o d n im , w której cele
Podobnie było w czasach staro testam en to wych. W Rdz 22,1 czytam y, że „Bóg w7 stawił
b ra n s - tu ż p o o d m ó w ie n iu m odlitw y „Ojcze N asz" - d o d aje:
A braham a na próbę", czyli poddał go próbie w ia ry. W iara, która nigdy nie była w ystaw iona na
P anie Boże, nie d o p u ś ć d o n a s pokusy,
próbę jest bow'iem wiarą słabą w porów naniu do
której nie p o trafim y się o p rz e ć ,
lej, klora przeszła trudny test i wyszła z niego
a w raz z p o k u s ą w sk aż n am ta k ż e sposób jej
zwycięsko.
p o k o n a n ia , ab y śm y n ie u p ad li:
N aw et Jezus poddaw any był pokusie. Św.
i zbaw n a s o d złego.
M ateusz pisze o tym w następujący sposób: „Duch wyprowadził Jezusa n a pustynię, aby był
P ro śb ę z aw a rtą w M t 6.13 m o ż e m y zatem zinter
kuszony przez diabla" (M l 4.1). Św. M arek (M k
p retow ać w n a stę p u ją c y sp o só b : wiem y, że nasza
1.12) używa jeszcze m ocniejszych slow . Pisze, że
w iara m usi byc p o d d a w a n a p ró b o m , aby mogła
Jezus przyjął chrzest i „zaraz też D uch w yprow a
się u m a cn iać, przy czym s a m o życie dostarcza
dzi! G o na pustynię", gdzie byl „kuszony przez
niezliczo n ej ilości sy tu a cji, w k tó ry ch takie pró
szatan a”. Na czym dokładnie polegało to kusze
by m ogą się d o k o n y w ać. N ie k tó re z nich są jed
nie? Było to testow anie wiary w Boga. testow anie
nak tak ciężkie, że n a s z a w iara m ogłaby ich nie
woli podążania drogą w yznaczoną Jezusow i
w ytrzym ać - m o d lim y się zatem o to, aby próby,
przez Ojca. nie zaś ścieżkam i, które na krótką
na które jeste śm y w ystaw iani, nie były dla nas
metę mogły wydawać Mu się łatwiejsze i przy
zbyt tru d n e . G dyby n a sz a w iara nie wytrzymała
jem niejsze. Jak mówi św. Ł ukasz (Ł k 4.14), do
pod ciężarem tak ich testów m ogłoby się to dla
piero po przejściu lej próby Jezus „powrócił
nas skończyć m o ra ln ą k a ta stro fą . C o więcej - by*
Ewangelia według świętego Mateusza
295
loby to tak że u jm ą dla Boga, k tó reg o nazywamy
Największym cierpieniem doświadczony został
przecież sw oim O jcem .
niewątpliwie Syn Człowieczy, od Niego zależało
M odląc się sło w am i m o d litw y „O jcze N asz",
bowiem , czy nowa era w ogóle będzie mogła się
rzeczywiście m o żem y in te rp re to w a ć tę prośbę
rozpocząć. Jezus golów był wziąć to wszystko na
w zasugerow any pow yżej, d o ść ogólny sposób.
swoje barki, ale czy ktokolw iek gotow był dzielić
Niemniej je d n a k , w k o n tek ście całej posługi Je
z N im ten trud? Jakub i Jan wyrazili wprawdzie
zusa i Jego relacji z u czn iam i, p ro śb a ta m oże
gotowość wypicia Jego kielicha i uczestniczenia
mieć także b ard ziej k o n k re tn e znaczenie. M oże
w- Jego chrzcie, ale w m om encie próby - podob
my spróbow ać je o k reślić w o p arciu o polecenie,
nie jak inni uczniowie - okazali się zbyt słabi,
jakiego udzielił sw oim u cz n io m w o grodzie Get-
aby sprostać tem u zadaniu.
semani. zan im z o s ta ł areszto w any: „C zuw ajcie
A zatem , patrząc na prośbę zawartą w Mt
i m ódlcie się. ab y ście nic ulegli pokusie" (M k
6,13 przez pryzm at słów wypowiedzianych przez
14.38). G d y p rzy jrzy m y się aram ejskim słow om ,
Jezusa w ogrodzie G etsem ani, m ożemy wysnuć
stojącym p ra w d o p o d o b n ie za greckim tłum acze
w niosek, że w kontekście całej posługi Jezusa
niem tego p o lecen ia zasto so w an ym p rzez Ew an
prośba ta mogłaby oznaczać: „pom óż nam prze
gelistę. o k aże się, że o zn acz ały on e dosłow nie:
trw ać próbę - spraw, by nie okazała się ona zbyt
„Nie śpijcie i m ó d lcie się, abyście przetrw ali pró
ciężka dla naszej wiary". W tym kontekście, pró
bę!" U czniow ie Je zu sa nic w iedzieli, jak ważnej
bą było przetrw anie cierpienia zw iązanego z na
próbie zo stan ą w k ró tce p o d d an i. D la N iego była
dejściem nowej ery. do której Jezus nas przygo
to próba o sta te c z n a - ja k a n atom iast była dla
tował. W jednej z modlitw Kościoła anglikańskie
nich? C zy ci. któ rzy tyle z N im przecież przeszli,
go wypowiadanych przed przyjęciem Komunii
staną u Jego b o k u p o d czas zbliżającej się nie
Świętej wierni proszą Boga: „nie poddawaj nas
uchronnie godziny prawdy, czy też próba ta okaże
próbie" lub „zachowaj nas od próby", przy czym
się dla nich zbyt ciężka? W iem y, że uczniowie Je
„próba" oznacza tutaj sytuację, w jakiej znaleźli
zusa nic p rzetrw ali tej próby (przynajm niej po
się uczniowie Jezusa tuż przed Jego ukrzyżowa
czątkowo). N a szczęście (k u zbaw ieniu całego
niem. Być może jednak lepiej byłoby sformułować
świata) - przetrw ał ją Jezus. G d y zabito Pasterza.
te prośby jako: „niech nasza wiara okaże się m oc
Jego owce rozpierzchły się. P asterz przetrw ał jed
na w czasie próby" lub „zachowaj nas w czasie
nak próbę cierp ien ia i śm ierci i - kiedy zmar
próby". Nie doświadczymy już bowiem tej kon
zgrom adził sw oich uczniów na
kretnej próby - Syn Człowieczy przetrwał ją prze
nowo. um ożliw iając im rozpoczęcie wszystkiego
cież w naszym imieniu. Niemniej jednak, czas
twychwstał -
ixl nowa. Tym razem oni rów nież nie zawiedli.
próby, czyli okoliczności, w których m ożemy udo
N asz sp o só b p o strzeg an ia tego, co zdarzyło
wodnić, czy rzeczywiście jesteśm y wyznawcami
się w o g rodzie G e tse m a n i i na w zgórzu Kalwarii
Jezusa, czy też nie. mogą na nas spaść w każdej
- nawet, jeśli w yd arzen ia te rzeczyw iście głęboko
chwili. Ci. którzy są pewni, że przetrwają ten test.
dotknęły n aszeg o życia - różni się jed n ak od
być może nic czują potrzeby (Klmawiania takicłi
tego. jak o d eb rali je uczniow ie Jezusa. Jezus
modlitw. Ci jednak, którzy czują, że ich wiara nie
przyszedł w czasie, gdy kończyła się stara era.
jest ani trochę mocniejsza niż wiara Piotra. Jaku
a zaczynała się ro d zić ep o k a królestw a Bożego.
ba i Jana. powinni modlić się o to. aby Bóg uchro
Przejście o d tego. co stare, ku now em u było bar
nił ich przed zbyt ciężką próbą, a jeśli taka próba
dzo tru d n e - w bólach rodziło się bowiem nowe
musi jednak nadejść - aby dał im łaskę konieczną
stw orzenie. Bez Bożej pom ocy cierpienie zwią
do jej przetrwania.
zane z tym „p o ro d em ” byłoby próbą stanow czo zbyt ciężką, nawet dla tych najwierniejszych.
Zobacz również kom entarz do Rdz 22.1: Jk 1.13.
6,14-15 Nic ma przebaczenia dla łych,
z a u fa n ie m w m o m e n c ie , g d y z a c z y n a m y pokła-
którzy nie przebaczają?
d a ć u f n o ś ć w c z y m k o lw ie k in n y m .
Zobacz komentarz do M t
sy s te m o m o p ie k i s p o łe c z n e j i ty m p o d o b n y m za
W e w s p ó łc z e s n y m ś w ie c ie Z a c h o d u , dzięki 18.35.
b e z p ie c z e n io m . je s te ś m y c h r o n ie n i przed nie p e w n o ś c ią i z a g r o ż e n ia m i ż y c ia w sp o só b , o ja
6.24 Nie można służyć Bogu
kim n ie śn iło się lu d z io m w c z a s a c h , kiedy po
i M amonie?
w staw ał N ow y T e s ta m e n t. S ło w a z I Listu do T y m o te u s z a 5.5 z o s ta ły n a p is a n e p rz e z człowie
.M am ona* to słowo, jakim Je zu s posługiw ał się
ka ż y ją c e g o w s p o łe c z e ń s tw ie , k tó r e n ie zapew
czasem mówiąc o bogactwie. N ie był O n zresz tą
n ia ło w d o w o m ż a d n e j e m e r y tu r y cz y renty po
jedynym nauczycielem w Izraelu stosującym to
m ężu : „Ta z a ś . k tó r a rz e c z y w iś c ie je s t wdową,
pojęcie, które wydaje się naw iązyw ać d o nega-
ja k o o s a m o tn io n a z ło ż y ła n a d z ie ję w B ogu i trwa
tywnych aspektów zam ożności - nie tyle d o bo
w z a n o s z e n iu p r ó ś b i m o d litw w e d n ie i w nocy*.
gactwa sam ego w sobie, ile d o postaw y, ja k ą zw y
N ie o z n a c z a to o c z y w iś c ie , ż e s y s te m o p iek i spo
kle prezentują ludzie bogaci. P och o d zen ie słow a
łe c z n e j je s t c z y m ś z ły m (i B o g u d z ię k i, że go
..Mamona" nie jest do końca jasn e. N iek tó rzy
m a m y ). N ie m n ie j j e d n a k , ta k ie zabez p ie czen ia
twierdzą, że początkow o o zn acz ało o n o co s.
w p ew ien s p o s ó b u t r u d n ia ją n a m o d n o s z e n ie za
w czym ludzie pokładają ufność, inni - że w yra
leceń J e z u s a i J e g o a p o s to łó w d o n a s z y c h życio
żało ono czynności takie jak „g ro m ad zen ie" czy
w ych realió w . D o p ie r o , g d y s łu c h a m y w iadom o
„zbieranie". N ie jest to jed n ak takie w ażn e, g dyż
ści. w k tó ry c h m o w a o k lę s k a c h g ło d u czy o tu
nie pochodzenie, ale zastosow anie słow a o k reśla
ła c z c e w o je n n y c h u c h o d ź c ó w , d o c ie r a d o nas
tak naprawdę jego znaczenie.
p ra w d a o ty m . ja k o g r o m n e j e s t n ie r a z ludzkie
Służenie M am onie jest w tym frag m en c ie
n ie s z c z ę ś c ie i ja k b a r d z o lo s c z ło w ie k a zależy
ukazane jako alternatyw a dla służenia Bogu -
c z a s e m o d d o b r e j w o li in n y c h lu d z i. Ś w iad o m o ść
M am ona wydaje się w ięc niejako ryw alizow ać
ta n ie z a p r o w a d z i n a s la k o d r a z u d o królestw a
z Bogiem. Służenie M am onie i służenie Bogu
B o żeg o , ale m o ż e n a s p r z y n a jm n ie j n a u c z y ć mą
wzajemnie się wykluczają. Innym i słow y - te n .
d rz e jsz e j p o sta w y w o b e c d ó b r m a te r ia ln y c h , któ
kto służy M am onie jest bałw ochw alcą: M a m o n a ,
re n ie p o w in n y by ć d la n a s c z y m ś , w c z y m pokła
bogactwo, pieniądz stają się dla niego b o żk iem ,
d a m y s w ą b e z g r a n ic z n ą u f n o ś ć .
obiektem czci.
M ó w ią c , że c z ło w ie k c h c iw y to bałw ochw al
Człow iek, który ledwie w iąże k oniec z koń
c a ( E f 5 .5 ). św . P aw eł w y r a ż a t o s a m o stanow i
cem , z pełną szczerością m odli się c o d z ie n n ie
sko. ja k ie J e z u s p r e z e n to w a ł w o b e c M am ony.
słowami: „Naszego ch leba pow szedniego daj
„ U w a ż a jc ie " - m ó w ił te ż J e z u s „i strz e ż c ie się
nam dzisiaj* ( M i 6.11). Ten je d n a k , k to z g ro m a
w szelk iej c h c iw o ś c i, b o
dził spory m ajątek i wie. że niezależnie o d tego.
[ w sz y stk ie g o | w n a d m ia r z e , to ż y c ie je g o nie za
czy straci pracę lub zdrow ie, czy też nie - i ta k
leży o d je g o m ie n ia " ( Ł k 1 2 .1 5 ). N ie p ow inniśm y
będzie w stanie z pow odzeniem u trzy m ać sw oją
z a te m in te r e s o w a ć s ię n a d m i e r n i e ty m . ile w arte
rodzinę, nie będzie się zapew ne m odlił z p o d o b
są rz e c z y b ę d ą c e w p o s ia d a n iu in n y c h . W Ew an
ną gorliwością. Im bardziej jesteśm y z a m o ż n i,
gelii wg św. Ł u k a s z a p o p r z y w o ła n y c h w yżej sło
tym m niej polegamy bow iem n a Bogu. T y m c za
w a c h p r z y to c z o n a j e s t p r z y p o w ie ś ć o bogatym
sem - jak uczy nas Jezus - jeśli chcem y w ejść d o
g łu p c u , k tó ry z g r o m a d z iw s z y w ie le d ó b r uznał,
królestwa Bożego, m usim y n ieu sta n n ie i całkow i
że te r a z ju ż n ie m u si s ię o n ic m a r tw ić , ty lk o wy
cie zaufać Bogu, a tru d n o jest w ykazać się tak im
p o cz y w a ć i u ż y w a ć ż y c ia . Z p e łn y m spokojem
naw et
gdy
k to ś ma
297
Ewangelia według śniętego Maieuizu
polożyt się sp a ć, ale je s z c z e przed św item okazał
z którym nie trzeba było głosić poganom Ewan
się b an k ru tem , g dyż w n o cy um arł i m usiał zosta
gelii. a już na pewno nie należało ich przyjmo
wić całe sw oje b o g a c tw o za sobą. Człow iek ten
wać do grona pełnoprawnych chrześcijan. Póź
traktował sw ój m ajątek ja k M am o n ę - przedm iot
niej, fragm ent ten stał się argumentem przeciwko
czci i uw ielb ien ia, k tó ry je d n a k nie zdołał go za
dopuszczaniu niewiernych do udziału w- Wiecze
bezpieczyć w g o d z in ie najw iększej potrzeby.
rzy Pańskiej; jak czytamy w Didache (Sauka
Gdyby z a m iast teg o za życia ufał Bogu, zgrom a
Dwunastu Apostołów) - poradniku chrześcijań
dziłby o w iele b ard ziej w artościow e i trw ałe bo
skim sporządzonym w Syrii około 100 r. po Chr.
gactwa. k tó ry ch n aw et śm ierć nie zdołałaby mu
- „Niech nikt nic je ani nie pije z waszej Eucha
wydrzeć.
rystii oprócz tych. co zostali ochrzczeni w imię
Z obacz rów nież k o m e n ta rz Jo Jk 4,4: 5.1.
Pana. gdyż to właśnie mial Pan na myśli, mówiąc: «Nie dawajcie psom tego. co święte"” (9.5). Interpretowanie tych słów w kontekście ca
7,6 N ie rz u c a j p ereł przed św inie?
łej posługi Jezusa nie jest jednak wystarczająco adekwatne. Bardziej poprawne wydaje się odczy
K o n struk cja teg o sfo rm u ło w an ia przy p o m in a fi
tywanie tego fragmentu w kontekście podanym
gurę re to ry c z n ą z w an ą chiazm em . Mówi ono
przez św. Mateusza (jedynego Ewangelisty, któ
0 tym , że św in ie z a d e p c z ą perły rzucone pod ich
ry przytacza ten cytat). I tak. słowa o perłach
nogi a psy, ch o ćb y zo stały nak arm io n e „świętym"
rzucanych przed świnie pojawiają się tuż po na
m ięsem , b ęd ą sz a rp a ć rękę, która daje im jeść.
uce: „Nie sądźcie, abyście nic byli sądzeni" (Mt
O g ólny se n s leg o frag m en tu je s t zrozum iały:
7.1), przy czym dalsze wersety stanowią rozwi
nie p o w in n o się d aw ać rzeczy w artościow ych,
nięcie tego przesłania - nie pow inniśmy osądzać
takich jak sz czeg ó ln e przyw ileje czy dostęp do
innych, bo kto sądzi sam zostanie poddany po
św iętości ty m , k tó rzy nie są w sta n ie napraw dę
dobnem u sądowi ( Mt 7.2); nie powinniśmy także
ich d o cen ić. D la lu d zi perły to piękne i w artoś
usuwać drzazgi z cudzego oka. kiedy sami mamy
ciowe k lejn o ty - sam Je z u s w jed n ej z przypo
w oku belkę (M t 7,3-5). W tym właśnie miejscu
wieści p o ró w n u je k ró lestw o Boże do pięknej
pojawia się fragment o perłach, który jest dal
1 d ro g o cen n ej perły (M t 13,45-46). Świnie jed
szym rozwinięciem lub raczej uściśleniem tej
nak p o g ard zą p erłam i - nie da się ich przecież
nauki: nie wolno ci osądzać i oceniać innych lu
zjeść. P o d o b n ie je s t ze św iętym pokarm em -
dzi, ale powinieneś się starać odpowiednio roze
m ięsem zw ierząt o fiarn y ch. D la ludzi traktują
znać każdą sytuację. „Sądzić" to dość dwu
cych je ja k o ofiarę zad o śću czy n ien ia ma ono
znaczne słowo. W języku greckim, podobnie jak
przede w szystkim w arto ść religijną, tym czasem
w wielu innych językach, może ono oznaczać
dla b ezp ań sk ich psów m ięso to nic różni się ni
ocenianie kogoś (a nawet potępianie), ale może
czym o d och łap ó w , któ re w yszarpują sobie wza
również oznaczać dokonywanie właściwych roz
jem n ie na ulicach . N ie n ależy zatem oczekiwać
różnień. W pierwszym z tych znaczeń, sądzenie
od tycli psów sp e cjaln ej w dzięczności za takie
jest czymś negatywnym, jednak w drugim zna
m ięso.
czeniu jest to coś zalecanego. Mimo wszystko,
C zy frag m en t ten niesie jed n ak ze sobą ja
Jezus doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że
kieś g łębsze zn aczen ie? N iektórzy z pewnością
niektórzy nie są w' stanie pojąć tego zalecenia -
doszukiw ali się w nim argum entów popierają
dlatego na przykład milczał W' momencie, kiedy
cych
Herod Antypas „zasypał Go (...) wieloma pyta niam i“ (Łk 23.9).
stan o w isk o
członków
bardziej
konserwatywnych
K ościoła Jerozolim skiego, zgodnie
7,23 Nigdy was nic znałem?
dym razem w spom inał tylko o jednym człowię.
Zobacz komentarz do Ml 25.11-12.
zadow alające dla Mk 10.46 - Marek mógł bo-
ku. O ile jed n ak uzasad n ien ie to jest w miarę w iem znać imię tylko je d n e g o z nich. albo tylko jeden z nich poszedł po uzdrow ieniu za Jezusem,
8,5 Czy setnik spotkał się z Jezusem ?
o tyle w przypadku Mt 8,28 takie wyjaśnienie nie wydaje się ju ż p raw d o p o d o b n e. Po co Marek
Zobacz komentarz do Lk 7.6.
m iałby p om inąć w- sw ojej wersji jednego czlowieka? Czyż nie byłoby bardziej przerażające i nie bezpieczne. gdyby to w łaśnie dw óch opętanych
8,13 Jak wielka musi być nasza wiara?
podeszło do Jezusa? C zy cud, jaki później nastą
Zobacz komentarz do Mk 5,34.
W yjaśnienie to nie od p o w iad a zatem na pytanie,
pił. nie byłby p rzez to bardziej spektakularny? dlaczego M arek (a tym sam ym Ł ukasz, który być m oże nie czytał w ogóle wersji M ateusza i mógł
8,22 Zostaw umarłym grzebanie ich
po prostu przepisać to. czego dowiedział się
zmarłych?
z Ewangelii wg św-. M ark a) w każdym z wymie nionych w p o p rzed n im akapicie przypadków,
Zobacz komentarz do Lk 9,60.
stale prezentuje w swej Ew angelii wersję inną niż M ateusz. Inni uczeni tw ierdzą, że takie podwajanie
8,28-34 Jeden opętany czy dwóch?
osób lub zw ierząt p rzez św. M ateusza wynika po prostu z n atury opow ieści o cudach, do których
Kiedy porównujemy Ml 8.28 z Mk 5.2 i Lk 8.27
- w raz z ich rozp rz estrzen ian iem się - dodawa
uderza nas jedna zasadnicza różnica - sw. Marek
no nowe elem enty po to, by jeszcze bardziej je
i św. Łukasz piszą o jednym człowieku opęta
uatrakcyjnić, tak jak np. w opow ieści o rybach,
nym. św. Mateusz mówi natom iast o dwóch. Nie
gdzie początkow o w ystępow ał jed en człowiek,
tylko w tym miejscu Mateusz podaje liczbę inną
a później nagle pojaw iło się dw óch. Jest to jed
niż pozostali Ewangeliści. W Mt 9,27 - fragmen
nak zbyt duże uproszczenie. Skoro chodzi tylko
cie analogicznym do Mk 8,22-23 - pojawia się
o uatrakcyjnienie, to dlaczego docelową liczbą
dwóch ślepców-, w' Mt 20.30 także czytamy
zawsze jest dwa? D laczego nie jest tak, że w jed
o dwóch niewidomych, choć w Mk 10.46 jest tyl
nych opow ieściach w ystępuje dwoje ludzi, w in
ko jeden - Bartymeusz: ponadto, w Mt 21,1-11
nych zaś trzy, pięć. czy naw et sześć osób? Wyjaś
czytamy, że do Jezusa przyprowadzono dwoje
nienie to nie jest zatem w ystarczające w obliczu
zwierząt. Jak zinterpretować te charakterystycz
faktu, że liczba osób jest za każdym razem taka
ne dla Mateusza podwojenia? Kwestią dwóch
sam a. Za niepraw idłow ością tego wyjaśnienia
zwierząt zajmiemy się bardziej szczegółowo
przem aw ia także to, że - gdyby chodziło tylko
w następnym rozdziale, teraz natom iast skupimy
o uatrakcyjnienie opow ieści - nie byłoby również
się na dwóch opętanych, uzdrowionych przez
żadnej analogii pom iędzy wyżej wspomnianymi
Jezusa. Są na len temat różne spekulacje. Jedna
przypadkam i uzdrow ienia a dwojgiem zwierząt
z nich głosi, że w każdym z wyżej wymienionych
towarzyszących Jezusow i w trium falnym wjeżdzic do m iasta.
przypadków rzeczywiście mogły być dw ie osoby,
Jest wreszcie teoria, zgodnie z którą św. Ma
przy czym z różnych względów- Marek za każ
teusz podwajał w- swej wersji liczbę osób lub
Ewangelia *rdlug \*\ietego Mateusza
299 zwierząt ze względów teologicznych. Zwolenni
przyjmie się zeznania jednego świadka przeciw
cy tej teorii podkreślają, że Ewangelie nic zostały
nikomu (...). lecz każda zbrodnia musi być po
napisane jako biografie, a ju ż na pewno nic jako
twierdzona zeznaniem dwu lub trzech świad
biografie we w spółczesnym znaczeniu tego sło
ków". Ponadto, w każdym z opisanych przez
wa. Podczas gdy w spółczesne biografie można
niego przypadków uzdrowienia pada ważne okre
porównać do fotografii osoby, biografie pisane
ślenie osoby Chrystusa. W Mt 8.29 są to słowa
w starożytności - a tym bardziej teksty takie jak
.Syn Boży”, natomiast w Mt 9.27-28 i 20.30-31
Ewangelie - stanow iły niejako symboliczny por
określeniem tym jest „Syn Dawida”. W ten spo
tret człowieka. N a takim portrecie król mógł być
sób. bez konieczności opowiadania dwóch lub
na przykład nam alow any u boku swego doradcy
więcej historii, poprze/ dodanie - odpowiednio
z początku kadencji o raz doradcy z ostatnich lat
- drugiego obłąkanego i drugiego ślepca. Ma
panowania, nawet jeśli doradcy ci tak naprawdę
teusz
nigdy się nie spotkali i nigdy nic służyli królowi
świadków potwierdzających godność Chrystusa.
w tym samym czasie. T ru d n o byłoby jednak za
W ten sposób, jego tekst staje się w mniemaniu
rzucić portretow i niezgodność z prawdą - obaj
ówczesnych czytelników bardziej wiarygodny.
pozyskuje za każdym
razem dwóch
doradcy służyli przecież królowi (każdy z nich
Nasza koncepcja sporządzania rzetelnych spra
może zresztą sym bolizow ać jakiś konkretny
wozdań jest z pewnością nieco inna (w przed-
okres panow ania w ładcy). W podobny sposób
wieństwic do Mateusza uznalibyśmy zapewne,
opisywali rzeczyw istość autorzy żyjący w staro
że łatwiej i skuteczniej byłoby dodać po prostu
żytności: w ażne byto dla nich nic tyle przedsta
do danej książki kilka dodatkowych stron). Jed
wienie wszystkich najdrobniejszych szczegółów,
nak dla ówczesnych odbiorców jest ona niewąt
ile ukazanie głównych postaci w sposób oddają
pliwie jasna i zrozumiała. Mateusz ukazał wszak
cy ich praw dziwą naturę.
w swoim tekście sedno całej sprawy (ukazał na
C o zatem chciał nam przekazać św. Mate usz poprzez
podw ojenie
liczby
obłąkanych
w Ml 8,28? Po pierw sze, mógł przez to sygnali
przykład, że Jezus uzdrowił więcej niż jedną oso bę opętaną i że wiele z uzdrowionych osob za świadczyło o Nim jako o Synu Hożym)".
zować, że pom inął opowieść o obłąkanym w sy
A zatem, nawet jeśli przyjmiemy, iż bardziej
nagodze, jaką znalazł w Ewangelii wg św. Marka
prawdopodobne jest to, że Marek w każdym
(Mk 1,23-28). M ateusz pom inął także jedną opo
przypadku po prostu pominął jedną postać (tak
wieść o uzdrowieniu ślepca (M k 8,22-26. zakła
naprawdę nic wiemy bowiem na pewno, czy tak
dając. że historia opisana w Mt 9.27 jest zbyt
rzeczywiście nic było), wyjaśnienie przedstawio
różna, aby mogła być jedną z jej wersji). A za
ne w powyższym akapicie uświadamia nam przy
tem, podwajając liczbę obłąkanych w Mt 8.28.
najmniej. dlaczego liczba dwa była dla Mateusza
Mateusz „nadrabia" być może brak postaci, któ
tak istotna i tak mało ważna dla Marka, który nie
re pom inął i daje do zrozum ienia, że Jezus doktv
orientował się zbytnio w przepisach żydowskie
nywal podobnych cudów wielokrotnie. Takie
go Prawa.
wyjaśnienie rodzi jednak pytanie, dlaczego apo stoł nic zadowolił się tylko jednym przypadkiem - czy nic wystarczyłoby to. żeby ukazać po pro stu. że Jezus potrafił dokonywać takich rzeczy? Trzeba pam iętać, że św. Mateusz - znawca żydowskiego Prawa - miał świadomość przyto czonej w Mt 18.16 zasady zawartej w Księdze Powtórzonego Prawa 19.15. zgodnie z którą .nie
Więtej szczegółów na lemat tej dyskusji - zob. Do nald A. łtagner. Matlhew I ■ U, Word Itiblicnl ( om mentary 33A I Dallas: Word. 1993), s. 227.
V m r Testament
8,31-32 Dlaczego Jezus lak brutalnie potraktował świnie?
300 w ciągu pierw szych dw óch wieków ery chrześci jańskiej była to św ietnie prosperująca miejsco wość. m ało p raw dopodobne, by jej granice sięga ły aż do brzegów jezio ra. D rugą możliwością jest
U dobie organizacji promujących ekologiczny
G ad ara - m iejsce z n an e dziś jak o Urn Qcia, po
st> 1 życia i poszanowanie praw zwierząt wielu
łożone ok. 8 km na południow y w schód od jezio
czytelników z pewnością zastanawia się. dlacze
ra. W iem y na pewmo. żc g ran ice G adary sięgały
go Jezus z Nazaretu w tak brutalny sposób po
do Jeziora G alilejskiego - w spom ina o tym Józef
traktował dwa tysiące świń. które są przecież
R aw iusz. a na starych m o n etach pochodzących
jednymi z najbardziej inteligentnych ssaków na
z tego rejonu w idnieją statki. O statn ią możliwoś
swiecie. Jezus pozwolił bowiem, aby w trzodę
cią jest jeszcze inne m iasto położone nad Jezio
świń weszły zle duchy, co z kolei doprowadziło
rem G alilejskim - m iejscow ość znana obecnie
do gwałtownej ucieczki zwierząt i ich utonięcia
jako K hersa, której nazw a - jak zasugerował Ory-
w jeziorze. Czy to oznacza, że Jezus nie dbał
genes w i l l wieku po C h r. - spow odowała póź
o zwierzęta? Bog ukazany w Starym Testam en
niej zniekształcenie nazw y właściwej miejscowo
cie troszczył się przecież o nie (np. Prz 12.10).
ści do formy: ..kraj G ergezeńczyków ". Niezależ
Nawet, gdyby Jezus rzeczywiście nie dbał o świ
nie od tego. gdzie tak napraw dę rozegrały się
nie. czy nie powinien był pomyśleć chociażby
w ydarzenia opisane w M l 8,31-32 (nigdy nie zdo
o osobach, którym trzoda ta zapewniała byt?
łamy przecież odtw orzyć nazw wszystkich miej
Tymczasem On nawet nie zapytał nikogo o zda
scowości. położonych na w schodnim wybrzeżu
nie na tem at tego. co zamierzał zrobić.
Jeziora G alilejskiego), wiem y, że M arek nazywa
Historia, jaką opisuje Mt 8,28-34 i Lk 8.26-
m ieszkańców tego m iejsca ..Gerazeńczykami".
39 oparta jest na Mk 5,1-20. Mówi ona o spotka
Łukasz natom iast pisze o nich ja k o o „Gergezen-
niu Jezusa z człowiekiem obłąkanym, podczas
czykach”. M ateusz ( który praw dopodobnie pisał
którego Jezus nie przepędza złych duchów od
swoją Ewangelię w' Syrii, położonej blisko opisy
razu. ale w'daje się z nimi w krótką dyskusję. De
wanego m iejsca) określa ich z kolei mianem
mony proszą, aby Jezus pozwolił im wejść w pa
„G adareńczyków ” - zapew ne dlatego, że wolał
sącą się nieopodal trzodę świń i uzyskują Jego
odnieść się do znanego mu m iasta, w którym -
zgodę. Kiedy złe duchy wchodzą w ciała świń,
jak przypuszczał - rzeczyw iście rozegrały się te
zwierzęta zrywają się do biegu, pędzą w doi zbo
w ydarzenia12. A utorzy późniejszych przekładów,
cza i toną w Jeziorze Galilejskim.
nie znając tak napraw dę żad n ej z tych miejsco
Zanim przeanalizujemy najważniejsze aspek
wości. mogli dodatkow o zniekształcić ich nazwy.
ty lej opowieści, przyjrzymy się dwóm mniej istot
Pewne jest tylko jed n o : wszystkie te miejscowo
nym szczegółom. Po pierwsze, w różnych Ewan
ści położone były w o brębie D ekapolu - pogań
geliach i ich przekładach nazwa miejsca, w którym
skiego regionu, obejm ującego dziesięć niezależ
rozgrywa się ta historia jest za każdym razem
nych m iast zlokalizow anych na w schód od Jezio
inna. co powoduje liczne komplikacje językowe.
ra G alilejskiego.
1 tak. u Mateusza jest mowa o kraju Gadareńczykow. u Marka - Gerazeńczyków, a u Łukasza o kraju Gergezeńczyków. Trudno zatem określić, o jakie miasto tak naprawdę tutaj chodzi. Może to być Geraza - obecnie Dżarasz, mia sto położone ok. 50 km na południowy wschód od Jeziora Galilejskiego. Niemniej jednak, choć
’- Polskie nazwy przytoczone zgodnie z Biblią Tysiącle cia. Według oryginału greckiego ( The Greek New Testa ment. red.: K. A lan d et al. [Stuttgart: United Bible So ciétés!) u Mateusza, M arka i Łukasza mieszkańcom krainy przypisane są odpow iednio nazwy: Gadarenoi. Gerasenoi, Gcrasenoi (pr/.yp. red.).
301
Ewangelia wedluz i*ięiego Matfusza
Drugim m niej istotnym szczegółem historii
łącznie dla mięsa lub innych względów praktycz-
opisanej w Mt 8,31-32 jest to, żc św. Mateusz
nych. Normą było składanie ofiar ze zwierząt,
wspomina w niej o dw óch obłąkanych, podczas
czy to na zatłoczonym targowisku, czy w swiąty-
gdy św. Marek i św. Ł ukasz piszą tylko o jednym,
ni. Współczesny czytelnik patrzy też na tę histo-
W Ewangelii wg św. M ateusza podobna sytuacja
rię od strony ekonomicznej, gdy tymczasem apo-
pojawia się kilkakrotnie. N a przykład, w Mt 9,27
stołowie nic dbali zbytnio o dobra materialne
i Mt 20.30 Ewangelista pisze o dwóch niewido-
(Mk 6,7-13). przedkładając przyszły skarb w nie
mych. podczas gdy inne Ewangelie opisują jed-
bic nad bezpieczeństwo finansowe w ich życiu
nego. Ponadto, w Mt 21.2.6 czytam y o tym. żc do
doczesnym. Ponadto, podczas gdy my koncen-
Jezusa przyprow adzono oślicę i źrebię. Tymcza-
trujemy się na krzywdzie wyrządzonej zwierzę-
scm. w wersji M arka i Ł ukasza mowa jest o jed-
tom. Ewangeliści skupiają się raczej na skrzyw-
nym tylko osiołku. N ie m ożna z całą pewnością
dzonych przez niszczycielskie demony ludziach
stwierdzić, że w żadnym z tych przypadków nie
(których widzieli zresztą na własne oczy). Jak
mogło być dwoje (lub naw et więcej) ludzi czy
zatem widzimy, autorzy Ewangelii patrzyli na
zwierząt. N iew idom i żebracy (i inni podejrzani
całą historię z zupełnie innej perspektywy,
osobnicy) mogli przecież przebywać u bram mia-
Potwierdza to na przykład fakt. że w Ewan-
sta w większej grupie, osiołki zbyt jeszcze młode
gelii wg św. Marka Jezus przybywa do kraju Ge-
do pracy mogły plątać się u boku swoich mam.
razeńczyków. położonego na terenie Dekapolu,
a w tych sam ych grobow cach mogło szukać
który - choc należał niegdyś do Izraela - jest
schronienia kilka obłąkanych osób. Niemniej
regionem pogańskim. Innymi słowy. Jezus znaj-
jednak. nawet jeśli przyjm iemy, żc tak faktycznie
duje się na ziemi nieczystej. O tym. że jest to kraj
było, zastanaw iające jest. dlaczego tylko Mate-
pogański świadczy także zwrot, jakim posłużył
usz forsował liczbę dwa. podczas gdy innym wy-
się opętany: „Synu Boga Najwyższego" - jest to
starczyła liczba jeden. Jedna z bardziej prawdo-
bardzo charakterystyczne dla pogan określenie
podobnych odpow iedzi na to pytanie głosi, że
Boga. Opętany człow iek mieszkał w grobowcach,
zainteresow anie św. M ateusza cudami wynika
które także są miejscem nieczystym - miejscem
z jego
składania cial zmarłych. Duch. który go gnębi
podejścia
chrystologicznego, zgodnie
z którym uzdrowienia są dowodem mocy Chry-
jest „duchem nieczystym" (Mateusz i Łukasz nie
stusa. Poprzez podwojenie liczby osób lub zwie-
stosują tego sformułowania, mówiąc po prostu
rząt Ewangelista chciał po prostu podkreślić tę
o człowieku „opętanym"). Świnie również trak-
moc. Uzdrowienie jednego mogło być zbiegiem
towane są jako nieczyste (Kpi 11.7; Pwt 14,8) -
okoliczności, jednak uzdrowienie dwóch naraz
żaden Żyd nie mógł nawet wypasać ich dla kogoś
niewątpliwie świadczy o cudzie. Na podobnej za-
innego (tak nakazuje rabiniczna zasada w Misz-
sadzie. pisząc, że przyprowadzono do Jezusa dwa
nie. Baba Kamma 7.7). Cud polega w ięc głównie
osiołki, a nie tylko jednego. Mateusz podkreślił po
na tym. że nieczy ste duchy wchodzą w ciała nie-
prostu doniosłość i znaczenie całej sytuacji.
czystych zwierząt i uśmiercają je. podczas gdy
W róćmy jednak do kwestii głównej, którą
człowiek mieszkający w miejscu skojarzonym ze
zajmujemy się w związku z fragmentem Mt 8.31-
śmiercią, (który sam zresztą wkrótce by umarł).
32. Wiemy już, że umysły Ewangelistów zajęte
zostaje wybawiony i wraca do świata żywych (do
były zupełnie innymi sprawami niż umysły współczesnych czytelników. W dzisiejszym świecie
swojego domu). Z tej perspektywy, fakt. że ucierpiały świnie, nie ma najmniejszego znaczenia -
podejście do zwierząt jest dużo bardziej romantyczne niż w czasie powstawania Ewangelii. W 1 waeku po Chr. zwierzęta hodowało się wy-
są to bowiem zwierzęta nieczyste. Waznc jest tak naprawdę uwolnienie opętanego od złego ducha Niestety, mieszkańcy miasta, w którym zdarzę-
V i> m t
Testament
nic miało miejsce koncentrują się tylko na utra
302 dręczyć i zabijać tych. w których wstępują, jed.
cie swin, nie zas na cudownym uzdrowieniu.
nak Jezus w każdej chw ili m oże przepędzać je
Tymczasem, utopienie świń w jeziorze sym boli
swoją m ocą.
zować może uwolnienie od dem onów całej nie
Być m oże tru d n o jest nam . współczesnym
czystej ziemi. Okazuje się jednak, że ludzie nie
czytelnikom Pism a Św iętego, zrozum ieć destruk
pragną być zbawieni - zamiast tego woleliby
cyjną naturę dem onów ' p rzejętą zresztą od tego.
mieć świnie.
który nim i w łada (zob. J 10.10, gdzie szatan na
Fragment Mk 5.1-17 jest również ciekawy
zwany zostaje „złodziejem "). N iem niej jednak,
pod innym względem - opisuje jedyny w Ewan
jak sam i widzimy. Je z u s nie kazał złym duchom
geliach egzorcyzm. w którym dem ony odpow ia
zabijać św iń - dem o n y po prostu zrobiły im to,
dają Jezusowi i to po tym. jak Jezus nakazał im
co i tak zam ierzały zrobić człowiekowi, w któ
opuszczenie człowieka opętanego (św. M ateusz
rym w cześniej tkw iły. Być m oże nie podoba nam
w ogóle o tym nic wspomina). Okazuje się, że zle
się także, że w sw oim m iłosierdziu Bóg nie postą
duchy nie chcą być dręczone, czyli wysłane do
pił w tej sytuacji bardziej radykalnie i odłożył
pieklą („przed czasem", jak uściśla M ateusz, czy
w czasie Sąd O stateczny, który niewątpliwie do
li przed Sądem Ostatecznym ). Jak wyjaśnić wy
konałby się. gdyby Je zu s postanow ił usunąć zle
powiedź demonów? Po pierwsze, zgodnie z na
m oce całkow icie. D la autorów ' Ewangelii powyż
uką rabinów, demony mogły dręczyć ludzi do
sze fakty są jed n ak całkow icie zrozum iałe - służą
czasu, gdy odbędzie się Sąd O stateczny (zob.
podkreśleniu lego. c o najw ażniejsze - wartości
Księga Jubileuszów 10,5-9 i / Księga Henocha 15
człowieka, która je s t tak w ielka, że - w razie po
- 16). Po drugie, widząc Jezusa i to. co z nimi
trzeby - za je d n ą czy dw ie osoby w arto poświę
robił, demony przekonane były o tym. że to Sąd
cić nawet całe sta d o zw ierząt.
Ostateczny, który nadszedł zbyt wcześnie. Wy
Z obacz równie: ko m en ta rz do M t 8,28-34.
słuchanie ich prośby o możliwość wejścia w świ nie świadczy więc o tym, że nie był to jeszcze ów Sąd. Złe duchy mogą zatem kontynuować swoje
9,22 J a k w ielka m usi być n a s /a wiara?
niszczycielskie dzieło. Niemniej jednak, gdy tyl ko zbliża się Król, który wyzwala swoje króle
Zobacz kom entarz do M k 5,34.
stwo z mocy zła. demony uciekają, a ludzie stają się wolni. Sytuacja ta w żaden sposób nie sugeruje, że
9,24 Nie um arła, ale śpi?
Jezus stracił kontrolę nad dem onam i, lub że dał się im oszukać. Chwilę wcześniej uspokoił prze
Zobacz kom entarz do Mk 5,39.
cież burzę na jeziorze (być może także wywołaną przez nieczyste moce: Mt 8,23-27; Mk 4,35-41; Lk 8,22-25). Nie ulega wątpliwości, że Jezus jest
10,5-6 Nie idźcie do pogan?
prawdziwym „Synem Bożym", ktorego moc po zwala przepędzać zle duchy. N iem niej jednak,
Słowa te padają z ust Je zu sa w m om encie, gdy
przy pomocy tej historii Ewangeliści uświada
- w początkow ym okresie swojej galilejskiej po
miają swoim czytelnikom, że - podczas gdy
sługi - rozsyła O n dw unastu A postołów dwójka
w Jezusie rzeczywiście przychodzi królestwo
mi. aby praw da o królestw ie Bożym mogła roz
Boże - nie nadszedł jeszcze czas Sądu O statecz nego. kiedy to zło zostanie definitywnie i nieod
przestrzeniać się szybciej niż gdyby głosił ją w pojedynkę. A postołow ie mieli nieść ludziom
wołalnie zgładzone. Demony nadal mogą więc
przesłanie Jezusa, zgodnie z którym „bliskie już
Ewangelia według iwiftego Mateusza
303 jest królestwo niebieskie". G łosząc tę prawdę.
kolwiek Izraelity (Lk 7.2-10). po czym powie-
apostolowie dokonyw ać mieli cudów podobnych
dział: .wielu przyjdzie zc wschodu i z zachodu
do tych. jakie towarzyszyły posłudze samego Je-
i zasiądą do stołu z Abrahamem. Izaakiem i Ja-
7usa.
kubem w królestwie niebieskim", podczas gdy
Św. M arek (M k 6.7-13) i św. Łukasz (Lk 9,1)
niektórzy potomkowie Abrahama, Izaaka i Jaku-
także w spom inają w swych Ewangeliach ba zostaną wyrzuceni na zewnątrz (M t 8,5-13;
o rozesłaniu D w unastu, piszą o tym jednak bar-
por. Lk 13.28-29). Dla ówczesnych Żydów słowa
dziej zwięźle niż św, M ateusz, który jest ponadto
te były z pewnością równic niezrozumiale jak slo-
jedynym Ewangelistą, cytującym w spomniane
wa: „nic idźcie do pogan" - dla żyjących wów-
wyżej słowa, sugerujące w ykluczenie pogan z tej
czas czytelników pochodzenia pogańskiego,
posługi. Sform ułowanie: „owce. które poginęły
A zatem, choć św. Mateusz najprawdopo-
z domu Izraela" tak że pojawia się tylko w jego
dobnicj nie sformułował tej wypowiedzi samo-
Ewangelii (ch o ć
dzielnic, możliwe, że zaczerpnął ją ze zrodła. na
nieco
podobne określenie:
.owce nientające pasterza" pojawia się w Mk
którym opiera się cała jego Ewangelia - byc
6.34) i to dw ukrotnie - za drugim razem we frag-
może był to zbiór cytatów Jezusa pr/cchowywa-
mencie opisującym uzdrow ienie córki kobiety
ny przez jedną z bardziej ortodoksyjnych wspól-
kananejskiej ( Mt 15,24).
not judeochrześcijanskich. Tekst ten nacechowa-
Skoro M ateusz jest jedynym Ewangelistą cy-
ny był silnymi wpływami żydowskimi, jest więc
tującym słowa „nie idźcie do pogan", m ożna po-
prawdopodobne, że mogły się w nim znaleźć sio-
kusić się o hipotezę, że nie jest to tak naprawdę
wa takie jak: „nic idźcie do pogan'
wypowiedż Jezusa, ale sform ułowanie, które zo-
cza to jednak, zc wypowiedz ta nic jest auten-
stało w łożone w Jego usta przez autora Ewange-
tyczna - choć autorzy tekstów zawierających
lii lub jego źródło. T ru d n o jednak podejrzewać
słowa Jezusa mogli wybierać tylko te cytaty, któ-
Mateusza o to, że sam wymyślił te słowa - nie ma
re zgodne były z ich własnym światopoglądem,
żadnego pow odu, by uważać, że miał on jakiekol-
mało prawdopodobne, by wkładali
wiek uprzedzenia w zględem pogan lub że zinter-
wypowiedzi, które sami wymyślili,
pretowal przesłanie Jezusa na swój własny spo-
Nie ozna-
Mu w usta
W momencie, w którym Jezus rozsyłał Dwu-
sób. Już na samym początku swojej Ewangelii
nastu, nic mieli oni do dyspozycji wiele czasu.
Mateusz ukazuje przecież pogan przybywających
Dlatego, konieczne było skoncentrowanie się na
zc wschodu po to, aby oddać pokłon nowo naro-
tych. którzy gotowi byli przyjąć wieść o króle-
dzonem u królowi żydowskiemu, przy czym wy-
stwie niebieskim szybciej niż inni. Nawet, gdyby
darzenie to nazyw ane jest „epifanią", czyli „obja-
apostołowie ograniczyli się tylko do „owiec, kto-
wieniem się" C hrystusa wśród pogan. Mateusz
re poginęły / domu Izraela i tak nie mieliby cza-
przytacza także dalej wypowiedź Jezusa, zgod-
su. aby dotrzeć ze swoim przesłaniem do wszyst-
nie z którą zanim nadejdzie koniec, „ta Ewangc-
kich. Możliwe, że mówią też o tym tajemnicze
lia o królestwie będzie głoszona po całej ziemi na
słowa zawarte w Mt 10.23: „nie zdążycie obejść
świadectwo wszystkim narodom " (M l 24.14).
miast Izraela, nim przyjdzie Syn Człowieczy .
W ostatnich słowach jego Ewangelii (M l 28.19) czytamy również o tym. jak zmartwychwstały C hrystus nakazuje swoim apostołom: „ I d ź c i e _______________ więc i nauczajcie wszystkie narody (...)" (czyli
„J e M
wszystkich pogan). M ateusz wspomina także o tym, jak Jezus pochwalił setnika z Kalarnaum. u którego dostrzegł wiarę większą niż u jakiego-
„M”) można też przypisać słowa / Mt 18.17. zgodnie / którymi nieposłuszny brat powinien byc traktowany juk „poganin i celnik'.
(cmu (/wancmu povwcchnic J;llto
V » n Testament
P onadto, jak uczą starotestam cntow e księgi
m y dow 'ody p o tw ie rd z a ją c e ta k ie nastawienie)
prorockie - co szczególnie ja sn o w idoczne jest
Ś w iadczy o tym m ię d z y in n y m i fakt. że po JCg0
w Iz 40 - 55. kiedy Izraelitom d an e będzie d o
śm ierci i z m a rtw y c h w s ta n iu to w łaśnie Samary,
świadczyć praw dziw ego poznania Boga. będą
tan ie sta n o w ili je d e n z p ie rw sz y c h narodów, ja.
mogli dzielić się swoim p o zn an iem z innym i n a
kie usłyszały D o b rą N o w in ę o zbaw ieniu całej
rodami Prawie trzydzieści lat później, św. Paweł
lu dzkości ( D z 8.5 -2 5 ).
- apostoł pogan - potw ierdza tę kolejność, pi
Z o b a cz rów nież k o m e n ta r z do Mk 7,27: 10.31.
sząc. że Ewangelia pow inna być g łoszona ..naj pierw dla Żyda. potem dla G reka" (R z 1.16). Strategia ta opiera się najw yraźniej na praktyce
10,9-10 C zy ap o s to ło w ie m ieli zabrać
stosowanej przez sam ego Jezusa, przy czym
ze so b ą la sk ę ?
w Ewangeliach synoptycznych pojaw iają się od czasu do czasu fragm enty św iadczące o tym . że
Z o b a cz k o m e n ta r z do M k 6.8.
- choc ukierunkow ał O n sw oją m isję głów nie na Żydów, cały czas pam iętał rów nież o sp ra wach pogan. Pokazuje to na przykład h isto ria
1 0 ,2 3 N ie sp e łn io n e o cz ek iw a n ia ?
rzym skiego setnika z K afarnaum o raz h isto ria 0 uzdrowieniu córki kobiety kananejskiej. które
W y p o w ied ź ta p o jaw ia się w y łą c z n ie w Ewangelii
to fragm enty om ów ione zo stan ą szerzej w o so b
wg św1. M a te u sz a , p o d k o n ie c frag m en tu , w któ
nych kom entarzach (zob. ko m en tarz d o M k
rym Je z u s p o sy ła a p o s to łó w d w ó jk am i, aby głosi
7.27). Sytuacje te. choć w kontekście całej posłu
li zbliżające się k ró lestw o niebieskie. Słowa te
gi Jezusa wydają się zaledw ie w yjątkam i o d regu
w zbudziły sz czeg ó ln e z a in te re so w a n ie badaczy
ły. stanow ią zapow iedź misji w śród pogan, która
w pierw szych la tach X X w ieku, kiedy to - opiera
rozpocznie się w kilka lat po Jego śm ierci. A u to r
jąc się n a nich - z n a n y u czo n y A lb ert Schweitzer
czw artej Ewangelii naw iązuje do tego, opisując
p rzed staw ił w ła sn ą in te r p re ta c ję posługi Jezusa.
w ydarzenie, jakie m iało m iejsce w Jerozolim ie
Z g o d n ie z tą in te r p re ta c ją , J e z u s oczekiw ał, że
w tygodniu poprzedzającym św ięto Paschy - za
k ró lestw o B oże n a d e jd z ie z c a łą m o c ą i chwałą
ledwie dwa czy trzy dni przed aresztow aniem
je s z c z e w tym sa m y m ro k u . a d o k ła d n ie w porze
1 ukrzyżow aniem Jezusa. Kiedy przebyw ający
żniw - je s z c z e z a n im a p o s to ło w ie zd ążą zakoń
wówczas w m ieście G recy poprosili apostołów
czyć sw oją m isję. A z a te m , „Je z u s daje im do
0 możliwość ujrzenia G o. Jezus udzieli! o d p o
z ro z u m ie n ia (...), że nie sp o tk a ją się ju ż w obec
wiedzi. z której wynikało, że będzie to m ożliw e
nym k sz ta łc ie ” 14. Je z u s sp o d z iew ał się bowiem,
dopiero po Jego śm ierci: .,(...) gdy zo stan ę nad
że po tym , gdy objaw i się ja k o Syn Człowieczy
ziemię wywyższony, przyciągnę w szystkich do
w pełni swej chw ały, z a ró w n o O n sam . jak i Jego
siebie" - wszystkich, czyli zarów no Żydów, jak
w yznaw cy, z o s ta n ą p rz e m ie n ie n i zg o d n ie z wa
1 pogan, bez wyjątku (J 12.20-32). D okładnie tak
ru n k am i, ja k ie z a istn ie ją w erz e zm artw ychw sta
też się później stało.
nia. N ow a e p o k a je d n a k n ie n a d e sz ła - Dwuna
W podobny sposób należy rozum ieć zaw ar
stu w róciło ze sw ojej m isji b e z żadnych zmian.
ty w Mt 10.5-6 zakaz w chodzenia do m iast sam a
Je zu s próbow ał zatem p rzy sp ieszy ć jej nadejście
rytańskich. Sam arytanie nie byli w praw dzie Ży
..w praw iając w ru ch m łyn św iata, by doprowa
dam i. ale nie byli też poganam i, a Je zu s z całą pew nością nic podzielał niechęci sw'oich roda ków wobec lej narodow ości (choć to nie u M a
14 A lb ert Schweitzer. The Quc.it o f tlw HistóricaI Jesus
teusza. ale raczej u Łukasza i Jana znajduje
(Lon don : A . and C . B lack. 1910). s. 357.
305
Ewangelia według świętego Mateusza
dzić do o sta te c z n e j rew olucji, po której nastanie
prawdę uczestniczyć dopiero po zmartwychwsta
koniec czasów . K oło m ły ń skie nie chce jednak
niu Jezusa i zesłaniu Ducha Świętego. Przyjrzyj
ruszyć. Je zu s rz u c a się zatem na nie całym cia
my się na przykład temu ostrzeżeniu: .Miejcie
łem. W ów czas k o ło ru sza, ale jed n o cześn ie cał
się na baczności przed ludźmi! Będą was wyda
kowicie G o m ia ż d ż y " '5. W tym m om encie uwal
wać sądom i w swych synagogach będą was bi
nia się p o tę ż n a m o c zbaw cza, która wyzwala
czować. Nawet przed namiestników i krolow
z cierp ien ia cały św iat.
będą was prowadzić z mego powodu, na świade
W św ietle p o w y ższej teorii, Schw eitzer in terpretuje n au k ę
ctwo im i poganom" (Mt 10.17-18). Słowa te po
przek azyw any przez Jezusa
zostają w pewnej sprzeczności z Mt 10,5, gdzie
w K azaniu na G ó rz e i n aw iązujących do niego
poganie wykluczeni zostają z grona osob. któ
frag m en tach ja k o „ty m czasow e zasady m oral
rym głoszone będzie królestwo Boże. Powyższe
ne", jak im i m ają kiero w ać się apostołow ie w tym
ostrzeżenie ma swój odpowiednik we fragmencie
krótkim o k resie, z a n im Syn C złow ieczy objawi
Mk
się w pełni swej m o cy i chw ały. S koro jednak -
o zburzeniu Jerozolimy w 70 r. po Chr. Zarówno
jak tw ierdzi S ch w eitzer - o czekiw ania te nie zo
u Marka, jak i u Mateusza, po tym ostrzeżeniu
13.9-10
poprzedzającym
przepowiednię
stały sp e łn io n e , co p o w in n o stać się ze wspo
następuje zapewnienie, że kiedy apostołowie
m nianym i wyżej ty m czaso w ym i zasadam i m oral
znajdą się w opalach i będą musieli bronie swojej
nymi? Z g o d n ie z logiką, w m om encie, gdy ich
wiary, otrzymają Ducha Świętego, który włoży
podstaw y zd eza k tu a liz o w ały się, zasady te po
w ich usta właściwe słowa. Dopiero po tym za
winny p rz e sta ć o b o w iązy w ać. Tym czasem , zasa
pewnieniu. w drugiej części rozdziału 10 Ewan
dy te w ryły się w se rca ludzi ja k o nowe prawo,
gelii wg św. Mateusza, padają słowa, które anali
o czym św iad czy ta k ż e życic sam ego Schw eitze
zujemy w tym komentarzu: „Nic zdążycie obejsc
ra. k tó ry z p ełn y m po św ięceniem przez wiele lat
miast Izraela, nim przyjdzie Syn Człowieczy".
w zachodniej
Jak zatem, w świetle powyższego akapitu,
Afryce. O k azu je się zatem , że to. co według
należy te słowa interpretować? Odpowiedz jest
b ezin tereso w n ie służył ch o ry m
S chw eitzera m iało być zaledw ie w stępem do
prosta: ewangelizacja Izraela nie zakończy się
późniejszych w y d arzeń , „sam o stało się głównym
w obecnej epoce, która przychodzi wraz z Sy
w yd arzen iem (...). P osługa Je zu sa nie jest zatem
nem Człowieczym. Podobne przesłanie znajdu
w stępem d o k ró lestw a B ożego - ona je s t króle
jem y także u Marka, który jednak tnowi nie tylko
stwem B o ży m ”16. P osłanie D w u n astu , o którym czytam y w Mt
o ewangelizacji Żydów, ale i pogan: „Lecz naj pierw musi być głoszona Ewangelia wszystkim
10,5-23 p o d zielić m o żn a na dwie części, przy
narodom " (M k 13.10). (Stwierdzenie to pojawia
czym k ażd a z nich p rezen tu je nieco inną per
się w nieco mocniejszej formie w Mt 24.14: „A ta
spektyw ę. P ierw sza część (M t 10,5-16) opisuje
Ewangelia o królestwie będzie głoszona po całej
sytuację o b e c n ą , u m iejscow ioną w kontekście
ziemi na świadectwo wszystkim narodom. I wte
galilejskiej posługi sam eg o Jezusa. D ruga częśc
dy nadejdzie koniec"). Patrząc z własnej per
(M t 10,17-23) d o tyczy n ato m iast okresu później
spektywy. sw. Paweł wyraża tę samą nadzieję,
szego. kiedy to ap o sto ło w ie zo stan ą włączeni
przewidując zbawienie „całego Izraela", które
w szerszą m isję - m isję, w której będą tak na
nastąpi po tym. jak do Kościoła wejdzie pełnia pogan i „przyjdzie z Syjonu wybawiciel" (Rz 11,25-27).
15 Ibid. s. 369. '* T. W. M anson. Siudies in llw Gospe/s and Episdes (M anchester U niversity Press, 1962). s. 9-10.
Weźmy także pod uwagę to. żc czas wspo mniany w Mt 10,23 jest krótszy niż czas. o jakim mowa w innych wspomnianych wyżej fragmen-
¡ach odnoszących się do misji apostolskiej,
nie ten w ątek, cytując Jezu sa mówiącego: .,przy
u których wspomina się wprawdzie o ewangeli
szedłem p o ró żn ić syna z jego ojcem, córkę
zacji pogan, ale główny nacisk położony jest na
z m atką, synow ą z teściow ą" (M t 10,35; Lk
misję prowadzoną wśród Żydów. Jak wiemy
12.53). po czym M ateusz kończy go tekstem ze
7 Listu do Galatów 2,6-9. w pierwszych latach po
Starego T estam entu: „i będą nieprzyjaciółmi człowieka jego d o m o w n icy ” (M i 7.6).
zmartwychwstaniu Jezusa, misja ta traktowana była przez przywódców Kościoła Jerozolim skie
Je d n o jest tutaj pew ne: Jezus nic namawia
go bardzo poważnie i rzeczywiście prow adzono
ludzi, by kłócili się z czło n k am i swoich rodzin.
ją wówczas w pewnym pośpiechu. Ówcześni
P rzeciw nie - naucza, żeby nie stawiać oporu ani
chrześcijanie byli bowiem przekonani, że Syn
nie odpłacać pięknym za n ad o b n e tym, którzy
Człowieczy może się objawić jeszcze za ich ży
nas krzyw dzą i atak u ją. Mówi: „Błogosławieni,
cia. Dlatego leż nie powinniśmy interpretow ać
którzy w prow adzają pokój, albowiem oni będą
Mt 10,23 z własnej perspektywy, która bardzo
nazw ani synam i B ożym i" (M t 5.9). Oznaczało,
różni się od ich perspektywy wynikającej z oko
że Bóg jest Bogiem pokoju i tylko ci. którzy ko
liczności. w jakich żyli. Dziś wiemy bowiem, że
chają pokój i do niego d ążą m ogą zwać się ludź
ich misja - w takiej formie, w jakiej ją wówczas
mi pobożnym i. P o n ad to , p o d czas swojej pierw
prowadzili - zakończyła się wraz z powstaniem
szej podróży do Jero zo lim y Je zu s życzył miastu,
żydowskim przeciwko Rzymowi w 66 r. po Chr.,
aby zrozum iało „co służy pokojow i" i płakał, bo
przy czym nierozsądnie byłoby interpretow ać to
wiedział, że m iasto je d n a k tego nie rozumie
wydarzenie wraz z upadkiem Jerozolim y cztery
i zm ierza p ro stą drogą d o swojego własnego
lala później, jako przyjście Syna Człowieczego,
upadku (Ł k 19.41-44). C o więcej - po śmierci
o którym mówił Jezus.
Jezusa - apostołow ie głosić mieli w Jego imię „dobrą now inę o p o koju" ( E f 6.15) lub inaczej „słowo je d n a n ia ” (2 K or 5.19), przy czym nie
10,28 Kogo powinniśmy się b ać?
była to zaledw ie p usta d o k try n a, ale fakt potwier dzony dośw iadczeniem - o soby czy grupy, które
Zobacz komentarz do Lk 12.4-5.
niegdyś były ze sobą zw aśnione, zaczęły się ze sobą jednoczyć we w spólnej w ierze w Chrystusa. Podobne sytuacje zdarzały się zapewne także
10,34 M iecz zam iast pokoju?
wcześniej, jeszcze w czasie ziem skiej posługi Je zusa. P rzykładem m oże być przyjaźń Szymona
Trudno jest zinterpretować ten fragment, zwłasz
G orliw ego i M ateusza - poborcy podatkowego,
cza w świetle tego. co powiedzieli aniołowie
pojednanych ze sobą we w spólnym dziele apo
w nocy, gdy urodził się Jezus: „Chwała Bogu na
stolskim . która przez pozostałych uczniów Jezu
wysokościach, a na ziemi pokój ludziom Jego
sa z pew nością postrzeg an a była jako prawdziwy
upodobania” (bo to przesłanie wydają się nieść
cud.
ze sobą ich słowa). To prawda - słowa te pojawia
D latego też. m ów iąc o napięciach i konflik
ją się tylko w Ewangelii wg św. Łukasza (Lk
tach w rodzinie, Jezu s odw ołuje się prawdopo
2.14), trudny fragment pojawia się natom iast
dobnie do sw ojego w łasnego doświadczenia.
w Ewangelii wg św. Mateusza. Niemniej jednak,
W Ewangeliach znaleźć m ożna pewne sugestie,
Łukasz także przytacza tę wypowiedź Jezusa,
zgodnie z którym i niektórzy członkowie Jego ro
z tym że zamiast metaforycznego „miecza” uży
dziny nastaw ieni byli negatyw nie do Jego działal
wa bardziej dosłownego wyrazu: „rozłam" (Łk
ności. Świadczy o tym na przykład sytuacja,
12,51). Obydwaj Ewangeliści kontynuują następ
w której „Jego bliscy" chcieli powstrzymać Go
.107
Ewangelia według świętego Mateusza
przed dalszą posługą w przekonaniu, że „odszedł
11.11 Kto jest większy od J ana
od zmysłów" ( Mk 3.21). W J 7.5 czytamy ponad
Chrzciciela?
to, że „nawet Jego bracia nie wierzyli w Niego". (Skoro tak. to m o żn a się zastanawiać, dlaczego
Zobacz komentarz do Łk 7.28.
to właśnie oni - obok apostołów - otrzymali sta nowiska przyw ódcze w pierwotnym Kościele. Odpowiedź na to pytanie zaw arta jest w l Kor
11.12 Gwałtem do królestwa
15.7. gdzie czytam y, że jed ną z pierwszych osób,
niebieskiego?
jakim Jezus ukazał się po zm artwychwstaniu był właśnie Jego b rat - Jakub).
Zobacz komentarz do Łk 16,16.
A zatem , m ów iąc, że nie przyszedł „przy nieść pokoju, ale m iecz". Jezus daje nam do zro zumienia. iż taki właśnie będzie skutek Jego po
11,27 Ojciec i Syn?
sługi. nie zaś jej cel. Jego słowa spełniły się w pierwszych latach Kościoła i potwierdzały się
Nie bylibyśmy zaskoczeni, gdyby wypowiedź ta
wielokrotnie w historii chrześcijaństwa. Niejed
pojawiła się w Ewangelii wg św. Jana. Styl tej wy
nokrotnie zdarzało się bowiem, że gdy poszcze
powiedzi przypomina bowiem język Jana tak
gólni członkow ie rodziny lub określonej grupy
bardzo, że niektórzy nazywają ten fragment „me
społecznej przyjm ow ali wiarę chrześcijańską,
teorytem, który spadł z Janowego nieba" czy leż
spotykali się z niechęcią i odrzuceniem ze strony
„odłamkiem z Janowej skały”. Tymczasem, choć
innych członków danej społeczności. Św. Paweł,
słowa te wydają się byc wyjęte z Ewangelii Jana.
który przez swoje naw rócenie także prawdopo
pochodzą w rzeczywistości ze źródła, na którym
dobnie dośw iadczył odrzucenia ze strony rodzi
oparli swoje teksty Mateusz i Łukasz, czyli (jak
ny. ma św iadom ość tego, że podobne problemy
się powszechnie przypuszcza) ze zbioru wypo
mogą powstawać w rodzinach chrześcijan, do
wiedzi Jezusa zwanego „Q". krążącego najpraw
których pisze. W iedział, że napięcia mogą poja
dopodobniej wśród chrześcijan od ok. 50 r. po
wić się na przykład wtedy, gdy jedno z małżon
Chr. Najbardziej zbliżonym do tego fragmentu
ków nawróci się, podczas gdy drugie pozostanie
cytatem, zawartym w Ewangeliach synoptycz
osobą niew ierzącą. Paweł radzi wówczas, aby -
nych. jest wypowiedź zmartwychwstałego Chry
jeżeli stro n a niewierząca nie ma nic przeciwko
stusa przytoczona w ostatnich wersetach tekstu
temu, że jej m ąż czy żona wierzy w Chrystusa -
Mateusza: „Dana mi jest wszelka władza w nie
nic nie zm ieniać, bo osoba niewierząca także
bie i na ziemi" (Mt 28.18).
nieświadom ie się wówczas uświęca. Gdyby jed
Zarówno u Mateusza, jak i Łukasza (a więc
nak strona niew ierząca chciała wówczas odejść,
- przypuszczalnie - także i w tekście, na którym
nie należy jej powstrzymywać, gdyż „do życia
się opierali) wypowiedź zacytowana w Mt 11.27
w pokoju powołał nas Bóg" ( I Kor 7.12-16).
następuje tuż po słowach, którymi Jezus dzięku
Podsumowując - w Mt 10.34 Jezus ostrzega swoich wyznawców, że ich wierność wobec Niego może spowodować konflikty w ich rodzinach, a nawet całkowite odrzucenie ze strony ich najbliż szych. Jezus uprzedza ich o tym na samym począt ku. aby w swym rozgoryczeniu nie mogli później powiedzieć: „Nie sądziliśmy, że za wiarę w Niego trzeba będzie zapłacić aż tak wysoką cenę!"
je Bogu za to, że rzeczy zakryte przed mądrymi i roztropnymi objawione zostały „prostaczkom" - czyli, najprawdopodobniej, Jego uczniom. Tym. który objawił im te rzeczy jest On sam. przy czym jest ktoś. kto przekazał Mu te rzeczy - Jego Ojciec. Jezus jest zatem Synem, który ob jawia Ojca. W tym kontekście „wszystko", co zostało Jezusowi przekazane przez Ojca. obej
\< » * t
Testament
m ować będzie oczyw iście Jego nau czan ie lub
308 niejsze te o rie c h r y s to lo g ic z n e na kontekst, w ja-
objawienie. N iem niej jednak, nau czan ie i o b ja
kim p rz e b ie g a ła p o słu g a J e z u sa , p rzez co inter
wienie Jezusa nie są przecież osobą boską. Tym
p re ta c ja n ie je s t d o k o ń c a słu sz n a . Bardziej praw
czasem , Jezus twierdzi, że zna Boga o sobiście
d o p o d o b n e je s t ra czej to . że dw ie części wypo-
jako swojego O jca i że to w łaśnie o so b ę O jca
w iedzi: „n ik t ( ...) n ie z n a S yna. tylko Ojciec'
nam objawia. O kazuje się więc. żc o so b ę O jca
i „O jca nikt n ie z n a . ty lk o S y n " stanow ią po pro.
m ożna poznać tylko p oprzez osobę Syna. Jezus
stu ro zw in ięcie m yśli, z g o d n ie z któ rą „tylko Oj
jest tym. który podczas sw ojego ch rztu usłyszał
ciec i S yn z n a ją sie b ie n a w z a je m ”. Myśl ta dosko
od Boga zapew nienie, że jest Jego w ybranym ,
nale o d z w ie rc ie d la n ie z w y k łą w ięż istniejącą po
umiłowanym Synem (M k 1.11). Pom iędzy Je z u
m ięd zy O jc e m i S y n e m , a sk o ro tylko Ojciec
sem a Jego O jcem istnieje zatem niezw ykła, ser
i Syn tak n a p ra w d ę z n a ją siebie nawzajem, to tyl
deczna i nierozerw alna więź. O kazuje się je d n a k ,
ko Syn m o że o b jaw iać lu d zio m O jca. Nie ma za
żc taką więź m ogą m ieć także ci. którzy Jezusa
tem żad n y ch w ątp liw o ści, że Syn Boży i Ojciec
naśladują. Podobnie jak Jezus, m ożem y bow iem
znają się w zajem n ie, i że - ta k jak nikt poza Oj
wołać do Boga: „Abba, O jcze!” O so b ista w ięź
cem nie zn a S yna - n ik t p o z a S ynem nie zna Ojca.
z Bogiem jest zatem źródłem w szelkich darów,
Syn je d n a k dzieli się p o z n a n ie m O jca z tymi. któ
jakim i Ojciec o bdarza swoje dzieci, przy czym to
rych w ybiera, przy czy m w k o n tek ście analizowa
właśnie Jezus pośredniczy w naw iązaniu takiej
nej w ypow iedzi są to Je g o u czniow ie. W te k s ta c h c y tu ją c y c h tę skomplikowaną
relacji. M ateusz i Ł ukasz dają m ożliw ość in te rp re
w y p o w ied ź J e z u s a z n a jd u je m y zadziw iająco wie
towania tej wypowiedzi w dw óch różnych kon
le jej w arian tó w , c o św ia d c z y n iew ątpliw ie o tym.
tekstach. Jeśli spojrzym y na nią z perspektyw y
ja k w iele tr u d n o ś c i p rz y sp o rz y ła o n a twórcom
historycznej, być m oże kryje się za tym jak ieś
i tłu m a c z o m P ism a Ś w ięteg o . P rzypatrzm y się
konkretne w ydarzenie, gdy uczniow ie Jezusa
na p rzy k ład , w ja k i s p o s ó b p rz y ta c z a ją tę wypo
zrozum ieli sedno Jego słów. które wydały się je d
w iedź M a te u sz i Ł u k a sz . U M a te u sz a czytamy,
nocześnie zupełnie niezrozum iałe dla innych -
że „nikt (...) nie z n a S y n a. (...) O jca nikt nie
tak jak to m iało m iejsce na przykład w C ezarei
zn a". Ł u k a sz p isz e n a to m ia s t, że „nikt (...) nie
Filipowej.
w ie. kim je s t S yn (...) a n i k im je s t O jciec". Spo
W ydaje się. że przy takiej in terp retacji nie
sób. w ja k i fo rm u łu je tę w y p o w ied ź Łukasz wy
m a w tej wypowiedzi nic niezrozum iałego, oczy
daje się n ie c o o sła b ia ć z n a c z e n ie bezpośredniej,
wiście poza „skandaliczną niezw ykłością" stylu,
o so b istej z n a jo m o ś c i O jc a . ja k ą p o d k reśla Mate
w jakim została p rzytoczona. N iem niej je d n a k ,
usz, je d n a k efekt te n n ie je s t najpraw dopodob
jeśli weźmie się pod uwagę w szelkie dom ysły, ja
niej zam ierzo n y . Je śli u w z g lęd n im y dodatkowo
kie rodzi zastosow anie w tym fragm encie liczby
s tru k tu rę
mnogiej, w ypowiedź ta ponow nie staje się skom
E w angelie n a g rek ę, m o ż n a p o k u sić się o stwier
plikowana.
d zen ie. że to je d n a k
Równie tru d n e w interpretacji wydaje się być stwierdzenie Jezusa, zgodnie z którym „nikt
ję z y k a ,
z ja k ie g o
przetłum aczono
M a te u sz najbliższy jest
tem u . c o rzeczy w iście w y p o w ied zian e zostało p rzez Je zu sa.
(...) nie zna Syna. tylko O jciec". P rzez pew ien czas uw ażano, że w wypowiedzi tej chodzi o zro zum iałą tylko dla O jca tajem nicę osoby Syna Bożego, w której jednoczy się zarów no boska,
12,30 Z C h ry stu s em czy przeciw ko N iem u?
jak i ludzka natura. N iem niej jednak, in terp retu jąc tę wypowiedź w taki sposób, nakładam y póź
Z obacz ko m en ta rz do Ł k 11.23.
12,31-32 N iew ybaczalny grzech?
nie inne. Część dnia mogła się bowiem dla mch liczyć jako cala doba - za przykład może tu po
Zobacz k o m en ta rz do M k 3.28-29.
służyć kanadyjski czy amerykański sposób obli czania podatku dochodowego, zgodnie z którym w danym roku za każde dziecko odlicza się pełną
12.39 N ic będ zie ża d n eg o znaku?
stawkę podatku - nawet, jeśli któreś urodziło się 31 grudnia o godz. 23. „Trzy dni i trzy noce"
Zobacz ko m en ta rz do Łk 11.29-30.
może zatem oznaczać trzy doby (od zachodu słońca do zachodu słońca następnego dnia), przy czym Jezus pozostawał w grobie tak na
12.40 J a k dłu g o J e z u s pozostaw ał w grobie?
prawdę tylko przez część każdej doby. Po drugie, biorąc pod uwagę niezwykły cha rakter lej wypowiedzi, nic powinniśmy traktować
O dw ołując się d o p rzy k ład u Jo n a sz a (Jo n 2,1),
jej jako zwyczajnego stwierdzenia Jezusa, ale ra
Jezus m ówi w tym frag m en c ie o tr/.ech dobach.
czej jako cytat z Księgi Jonasza, którym zresztą
P odobne sfo rm u ło w an ie pojaw ia się w Piśmie
rzeczywiście jest. Znakiem Jonasza było to. że
Świętym je s z c z e tylko dw a razy - w K siędze J o
prorok został „pogrzebany" na trzy dni. po czym
nasza i w 1 S m 30,12. N ie m n ie j jed n ak , z tej sa
„powstał", aby ogłosić ludziom sąd Boży (i -
mej E w angelii ja s n o w ynika, że Jezus zm ar
w sposób ukryty - zbawienie). Cytując słowa ze
tw ychw stał „ trzecieg o d n ia " (M t 16,21; 17.23;
Starego Testamentu. Jezus nie chciał zapewne
20,19; por. M t 27,63 „p o trzech d n iach "), co zga
powiedzieć, że spędzi w grobie dokładnie tyle
dza się z re sz tą z treścią całej historii (M l 27,57
sam o czasu, ile Jonasz w brzuchu ryby. Chodziło
- 28,1). Ja k z a tem m am y to rozum ieć?
Mu raczej o to. że - lak jak Jonasz w rybie - spę
P rz ed e w szystkim , zastanów m y się, o jakim
dzi jakiś czas w „łonie ziemi", zanim powstanie.
okresie c z a s u m yślim y, czytając słowa zaw arte
Jezus używa zatem określenia „trzy dni i trzy
w M t 12,40. Z a p ew n e m am y na myśli okres
noce" głównie po to. aby Jego słuchacze szybciej
72 g odzin, a przy n ajm n iej w iększą część tego
skojarzyli je z historią o Jonaszu. To tak. jak gdy
okresu. Po d rugie, w iem y leż, że Jezus nie przeby
by współczesny człowiek poprosił Boga o to. by
wał w grobie dłużej niż 36 - 38 godzin, gdyż p o
dał mu światło do podjęcia ważnej decyzji. Oczy
chow ano G o w piątek w ieczorem (przy czym wie
wiście. nie chodzi mu wówczas o to, aby Bóg dał
czór ro zp o czy n ał się około godz. 18). a powstanie
mu świeczkę czy lampę - chodzi raczej o znak
z m artw ych n astąp iło w niedzielę rano (około
świadczący o tym. jaka jest w danej kwestii woła
godz. 6). Po trzecie, widzimy, że M ateusz nie
Boga. Dlatego właśnie Jezus używa sformułowa-
przejm uje się zb y tn io sform ułow aniem „trzy dni
nia „trzy dni i trzy noce", przypominając ludziom
i trzy n o c e ”, sto su jąc zaró w no je, jak i określenie:
o Jonaszu, jednak w momencie, gdy nie cytuje
„trzeciego dnia", bez żadnych dodatkowych wy
już Księgi Jonasza, ale swoimi słowami opisuje
jaśnień, które pojaw iają się natom iast w innych,
jak długo pozostanie w grobie, posługuje się bar
trudniejszych jeg o zdaniem m iejscach.
dziej precyzyjnym określeniem: „trzeciego dnia”.
Pom yślm y te ra z o założeniach stojących za pow yższym i stw ierd zen iam i i zastanów m y się. czy rzeczyw iście rozum ujem y popraw nie. Po
nień rozwiewają wątpliwości związane z Mt
pierw sze, zak ład am y p raw dopodobnie, że po czucie czasu żyjących w I w ieku Ż ydów podobne jest d o naszego, gdy tym czasem jest o n o zupeł
po co Jezus zastosował w swej wypowiedzi okre ślenie „trzy dni i trzy noce”. Obydwa wyjaśnienia przypominają nam także, iż jedno sformuloua-
Podczas gdy obydwa z powyższych wyjaś 12.40. drugie z nich daje pełniejszy obraz tego.
nie m ożna zastosow ać na wiele różnych sposo-
raczej o b ra z o w y m p o ró w n a n ie m przybliżającymi
bow. Z anim więc w yciągniem y jakikolw iek w nio
słu c h a c z o m J e z u s a k o n c e p c ję królestw a Bożego
sek. dobrze jest zastanow ić się. jak d o k ład n ie
Je z u s nie zaw iera w tej w y p o w ied zi jakiejś praw
zastosow ane jest dane określenie, przy czym d o
dy a b so lu tn e j, ale ra c z e j n a k re śla przy pomocy
datkowym u trudnieniem w' przypadku P ism a
p o ró w n a n ia pew ien o b ra z . W ytykanie Mu błędu
Św iętego jest to. że ów cześni pisarze nie używali
w czym ś, c o nie było ta k n a p ra w d ę sednem Jego
cudzysłowu. W tym przypadku głów ną w skazów
p rz e sła n ia , św ia d c z y w ięc b a rd ziej o niezrozu
ką ułatwiającą nam zin terpretow anie tego frag
m ien iu ję z y k a , ja k im się p o słu ż y ł, niż o porażce
m entu jest fakt. że M ateusz nie sygnalizuje
Je g o czy E w an g elistó w .
w tym m iejscu żadnego problem u. W nioskujem y
Po d ru g ie , w w ersji M a rk a k ontekst tej wy
zatem , że albo sform ułow anie „trzy dni i trzy
pow iedzi b rzm i: ..gdy się je w siew a w ziem ię, jest
noce" znaczyło dla niego dokładnie to sa m o co
n a jm n ie jsz e ze w s z y stk ic h n a s io n n a ziemi". Kie
„trzeciego dnia", albo też było dla niego oczyw i
dy z a sta n o w im y się, ja k ie n a s io n a sadzili naj
ste. iż Jezus mówi o trzech d o b ach tylko dlatego,
częściej p a le s ty ń sc y Ż y d z i, o k a z u je się, że to
że cytuje Księgę Jonasza.
w łaśnie z ia rn k o g o rc z y c y b y ło z nich najmniej
Zobacz również kom entarz do Lk 11.29-30.
sze. Być m o ż e w p o b liż u ta k ie j w łaśnie uprawy zn ajd o w ał się Je z u s, k ie d y w y p o w iad ał te słowa. (P rz y tak im z a ło ż e n iu . J e z u s m iał najpraw dopo
13,13 Dlaczego mówi w przypowieściach?
d o b n iej n a m yśli g o rc z y c ę c z a r n ą - brassica nigra: o p ró c z niej m o g ła to być ta k ż e gorczyca
Zobacz kom entarz do Mk 4.11-12.
p o ln a - brassica a rr e n s is, k tó rą m ógł m ieć w za sięgu w z ro k u , gdyby za ło ż y ć , że przebyw ał wów czas w n ieco b a rd z ie j d z ik im o to c z e n iu ).
13,32 J a k małe jest ziarnko gorczycy?
Po trz e c ie , p a m ię ta jm y , że celem tej wypo w iedzi jest u k a z a n ie k o n tra s tu p o m ięd zy małym
N asiono gorczycy to bez w ątpienia ntalc z ia rn
ro z m ia re m
ko, jednak nawet gołym okiem w idać, że są zia
krzew u gorczycy. C h o ć n a s io n o je s t maleńkie,
renka jeszcze m niejsze. O krągłe n asionko gor
nie w y rasta z n ieg o c ie n k ie ź d ź b ło ani delikatny
czycy z pew nością m niejsze jest niż z ia rn o psze
kw iat, m o g ący u d ź w ig n ą ć n ie w ięcej jak małego
nicy. żyta. jęczm ienia, km inku czy kopru, ale
ow ada, ale d u ż a ro ślin a - d o m e tra wysokości -
tru d no nazwać je m niejszym od ziarna sezam o
której łodygi są naw et w s ta n ie w ytrzym ać ciężar
wego (które jest płaskie i - choć dłuższe niż ziar
m ałego p tak a. N a s io n o je s t z a te m m ałe niczym
no gorczycy - m niej więcej tej sam ej w ielkości),
ziarn k o p iasku. K to ś sa d zi je n a p olu i po jakimś
a już na pew no nie jest ono m niejsze od ziarn k a
czasie w y rasta n a tym m iejscu solidny krzak,
m aku. od którego jest tak napraw dę kilkakrotnie
u trzy m u ją cy n a sw ych o d ro śla c h naw et ptaki. Ta
większe. Dlaczego zatem Jezus m ówi o nim
kie w łaśnie je s t k ró lestw o n ieb iesk ie . Z aczyna się
w Mt 13,32 jako o najm niejszym ze w szystkich
od Je z u sa i m ałej g ru p k i Je g o uczniów , która nie
ziarenek (czytam y tam , że „jest o n o najm niejsze
rzuca się zb y tn io w o czy m ie sz k a ń c o m palestyń
ze wszystkich nasion (...)”; podobnie w Mk 4,31:
skich m iast i m iastec zek , a w skali całego Impe
„Jest ono jak ziarnko gorczycy; gdy się je wsiewa
rium R zym skiego je s t z u p e łn ie niezauważalna
w ziemię, jest najm niejsze ze wszystkich nasion
(rzym scy h isto ry cy nie w sp o m in a ją o nich ani
na ziem i")?
słow em ). A je d n a k - ja k p rzep o w iad a Jezus - to
Po pierwsze, zwróćmy uwagę na to, że w ypo wiedź ta nie jest wykładem z botaniki. Jest on a
z ia rn k a
a
im p o n u ją c ą wielkością
w łaśnie z tej g ru p k i n aro d zi się w ielkie i potężne królestw o.
Ewangelia według iwlfiego Mateusza
311 Jak m ieli to o d e b ra ć ów cześni słuchacze Je
że Piotr jakiego znamy z Ewangelii, wydaje się
zusa? P rzez to . że zaro d ek królestw a niebieskie
osobą zbyt chwiejną, by móc cokolwiek na nim
go był tak m ały. łatw o było go przeoczyć. M ożna
zbudować lub też powierzyć mu tak doniosłą
było p rzecież słu c h a ć Je zu sa, a naw et stwierdzić:
funkcję. Główna przyczyna trudności związanych
„hm. to całk iem in teresu jące", po czym następ
z tym fragmentem jest nieadekwatna do jasności
nego d n ia z a p o m n ie ć o w szystkim i w rócić do
jego treści i interpretacji. Gdyby spytać protestan
swych co d z ie n n y c h spraw . K rólestw o jed n ak po
tów o ich ulubiony fragment biblijny, zapewne
zostanie. B ędzie w zra sta ć , aż pew nego dnia sta
niewielu z nich wskazałoby na te właśnie wersety.
nie się w ielkie i p o tę ż n e . Z n a jd ą w nim schronie
Fragment ten bywa bowiem przywoływany na po
nie wszyscy, k tó rzy w ierzą w C h ry stu sa - stąd
twierdzenie wyższości Kościoła Rzymskiego nad
p ra w d o p o d o b n ie p tak i sia d ające na gałązkach
innymi Kościołami - a konkretnie wyższości bi
gorczycy, k tó re m o g ą sym bolizow ać naw róco
skupa Rzymu nad wszystkimi innymi biskupami
nych pog an ( p o d o b n ą sym bolikę znaleźć m ożna
- a ci. którzy nic zgadzają się z tą interpretacją,
w tek stach ra b in ic z n y c h ). Je zu s zachęca zatem
próbują stworzyć własną, często niezgodną z pier
swoich słu ch aczy , aby nie przechodzili obok Nie
wotnym przesłaniem tego fragmentu. Niektórzy
go o b o ję tn ie i aby p o d jęli decyzję, że chcą pójść
sugerują na przykład - zresztą bez żadnych kon
za N im . W o b liczu tego. co będzie w przyszłości,
kretnych dowodów naukowych - że w oryginale
okażą się bo w iem g łu p cam i, jeśli dziś zignorują
tekst ten brzmiał inaczej: zamiast „Ty jesteś Piotr"
m ały z a ro d e k k ró lestw a Bożego.
było rzekomo „ty powiedziałeś". Inni za nieścisło ści obwiniają przekład z języka aramejskiego na grecki, twierdząc, że w oryginale słowa Jezusa
15,21-28 D zieci m ają pierw szeństw o?
brzmiały tak naprawdę: „Ja ci mówię. Piotrze, że na tej opoce zbuduję swój Koscioł". To jednak
Z obacz k o m e n ta rz do M k 7,27.
również są zaledwie domysły, niepoparte żadnymi dowodami. Najprościej byłoby zwyczajnie pozbyć się koncepcji, zgodnie z którą tekst len może na
16,4 N ie będzie ża d n eg o znaku?
wiązywać do Kościoła Rzymskiego lub urzędu papieża - wówczas usuwanie z niego słów. które
Z obacz k o m e n ta rz do Łk 11,29-30.
wydają się wzbudzać największe kontrowersje wśród przedstawicieli innych Kościołów, zaczyna tracić jakikolwiek sens.
16,18-19 P io tr - O p o k a?
W Mt 16,18-19 nie ma tak naprawdę nic. co w jakikolwiek sposób nawiązywałoby do Rzymu
Dlaczego mielibyśm y uznać ten fragment za trud
lub papiestwa. Kontekst tej wypowiedzi stawia
ny? Z aw iera on wprawdzie pewne niespotykane,
jednak przed nami problem innego rodzaju.
wymagające wyjaśnienia metafory, takie jak „bra
Wszystkie trzy Ewangelie synoptyczne podają,
my piekielne”, „klucze królestwa niebieskiego",
że mówiąc te słowa Jezus przebywał w' okolicach
„związywanie” i „rozwiązywanie", ale to nie z ich
Cezarei. Wszystkie Ewangelie zgodne są także
powodu fragm ent ten pow szechnie uważa się za
co do tego, że Jezus zapytał uczniów za kogo
skomplikowany, a rzeczywiście tak jest, o czym
uważają G o ludzie, a potem - za kogo uważają
świadczy chociażby fakt, że jego interpretacja nie
G o oni sami: „A wy za kogo mnie uważacie?"
jednokrotnie kończyła się wręcz nadinterpretacją.
Piotr odpowiedział Mu na to w imieniu wszyst
Je d n ą z przyczyn, dla których uznaje się tę
kich apostołów: „Ty jesteś Mesjasz". We wszyst
wypowiedź za tru d n ą d o zinterpretow ania jest to.
kich trzech Ewangeliach czytamy dalej, że Jezus
V m v Testament
312
zabronił uczniom niówić o tym komukolwiek.
całkiem m ożliwe, że Jezu s użył aramejskiegowy.
I Mateusza pojawia się jednak dodatkowy frag
razu przetłu m aczo n eg o na grekę jako ekklesia
ment. ktorcgo nie ma w dwóch pozostałych
które zwykle pojaw ia się w Nowym Testamencie
Ewangeliach synoptycznych - pom iędzy odp o
właśnie jak o „K ościół". Skoro tak było, to co
wiedzią Piotra a nakazem Jezusa, aby nikom u
Jezus tak napraw dę m iał na myśli? Otóż. chodzi
tego nie powtarzali, jest jeszcze wypowiedź za
ło Mu o now'ą sp o łe czn o ść, którą zamierzał po
warta w Mt 16.18-19 - słowa Jezusa skierowane
wołać. o nowy Izrael prow adzony przez dwu-
do Piotra osobiście. Jak wytłumaczyć fakt. że wypowiedź ta.
nastu A postołów p o p rzez służbę, nie zaś przy w ództwo.
wraz z otwierającym ją błogosławieństwem, nie
Pewną analogią, k tó ra pom oże nam lepiej
pojawia się u Marka i Łukasza, którzy opisują
zrozum ieć słowa w ypow iedziane do Piotra przez
przecież to sarno wydarzenie? Gdyby Ewangelia
Jezusa, jest historia w yw odząca się z tradycji ra-
Mateusza była źródłem, na którym opierałyby
binicznej. opisującej relacje pomiędzy' Bogiem
się Ewangelie Marka i Łukasza, to moglibyśmy
a ludzkością od p o czątk u św iata do czasu Abra
przypuszczać, że Marek i Łukasz po prostu nie
ham a. Teksty, w których zaw arta jest ta alegoria,
co tę historię okroili i pozostałoby nam już tylko
zostały w praw dzie n ap isan e później niż nasze
zastanawianie się. dlaczego lak się stało. Bardziej
Ewangelie, ale za ich form ą pisem ną stoi długi
prawdopodobne jest jednak, że to M ateusz opie
okres przekazu ustnego. W K siędze Izajasza 51.1
rał się na Ewangelii Marka, a skoro tak. to najwy
A braham zostaje nazw any „skałą, z której was
raźniej dodał do opisu Marka tekst pochodzący
w yciosano”. W sp o m n ia n a w'yżej alegoria wyjaś
z innego źródła. Nic jest to zresztą jedyne miej
nia. dlaczego A b rah am otrzym uje taką nazwę.
sce. w którym M ateusz rozszerza tekst podany
Przytacza o n a h isto rię króla, który chciał zbudo
przez Marka, dodając do niego treści związane
wać pałac, w' zw iązku z czym kazał sługom wyko
z Piotrem, nieobecne w żadnej innej Ewangelii.
pać dół. aby znaleźli o d pow iednie podłoże. Słu
Podobnie dzieje się na przykład w m om encie,
dzy kopali w ziem i b ard zo długo, dokonywali
gdy Mateusz opowiada o tym, jak Piotr wyszedł
badań gru n tu , ale natrafiali tylko na bagna.
z łodzi i zaczął tonąć, kiedy zwątpił, idąc do Je
(Pierw szych pom iarów d o k o n an o w czasie, gdy
zusa po wodzie (M t 14.28-31).
żyło pokolenie H enocha - w nuka A dam a, kolej
Niektórzy uczeni twierdzą, że fragm ent
nych - w pokoleniu N oego). Kopali zatem jesz
Ml 16,18-19 dotyczy tak naprawdę wydarzeń
cze głębiej, aż w reszcie natrafili na skałę (petra).
z historii chrześcijaństwa, które zdarzyły się póź
Król pow iedział więc z ulgą: „W reszcie mogę za
niej niż w' czasie podanym przez M ateusza.
cząć budow ać”17.
Uczeni ci uważają, że Jezus wypowiedział te sło
Król sym bolizuje w tej alegorii osobę Boga:
wa do Piotra, ukazując się apostołowi już po
pałac natom iast - lud Izraela. Bóg wie. że budo
zmartwychwstaniu, a Mateusz umiejscowił je
wę będzie m ożna zacząć d opiero wtedy, kiedy
w Cezarei Hlipowej tylko dlatego, że akurat pa
pojawi się A braham - człow iek, który odpowie
sowały do tamtejszej sytuacji. Są także badacze,
na Jego wezwanie m ocną w iarą i absolutnym po
którzy utrzymują, że Jezus wypowiedział te sło
słuszeństw em . D oszukiw anie się bezpośredniego
wa jeszcze później niż zaraz po zm artwychwsta
związku pom iędzy tą alegorią a przytoczonymi
niu. Uczeni ci zastanawiają się. czy to możliwe,
w Mt 16.18-19 słowam i Jezusa byłoby wprawdzie
ze Jezus faktycznie nawiązywał tą wypowiedzią do swojego przyszłego Kościoła. Być może nie chodziło Mu o Kościół w znaczeniu takim , jakie słowo to niesie dla nas w obecnych czasach, ale
1 Yalt/ut Sini ni (tek sty zeb ran e w okresie średniowie cz a) 1.766.
Ewangelia według świętego Mateuszu
313 zbyt ryzykowne, jed n ak trzeba przyznać, że jest
właśnie postanowił mu pobłogosławić. Jezus
pomiędzy nim i spore podobieństw o.
przekonał się bowiem, że - podobnie jak król
Święty Jan opisuje w swej Ewangelii powoła nie pierwszych apostołów , umieszczając te wy
w żydowskiej przypowieści - teraz wreszcie może zacząć coś budować.
darzenia w czasie, kiedy Jan Chrzciciel pełnił
Jak powszechnie wiadomo, zdanie „Ty jestes
swą posługę w T ransjordanii. To właśnie wtedy
Piotr i na tej opoce zbuduję Kościół mój" stano
Piotr usłyszał, jak jego brat Andrzej powiedział
wi grę slow. W języku greckim imię „Piotr" brzmi
o Jezusie: „Znaleźliśm y Mesjasza" (J 1.41). Piotr
bowiem petros. a „opoka" to peint ( różnica wyni
uwierzył wówczas A ndrzejowi, przy czym w tym
ka tylko z lego. że -a to końcówka rodzaju żeń
wypadku zapew ne najbardziej przemówiło do
skiego. a więc w męskim imieniu musiała poja
apostoła to, co Jezus określa jako „ciało i krew"
wić się męska końcówka, czyli -os). W języku
(czyli obecność żywego człowieka). W tamtym
aramejskim. którym najprawdopodobniej posłu
czasie ludzie nie zdawali sobie bowiem do końca
giwał się Jezus, pomiędzy męską a żeńską formą
sprawy z tego. kim jest M esjasz i czego tak na
tego słowa nic ma natomiast żadnej różnicy gra
prawdę ma dokonać. Mieli z pewnością pewne
matycznej. Zdanie to brzmiałoby zatem następu
oczekiwania zw iązane z osobą Mesjasza, które
jąco: „Ty jesteś kêfù i na tej kéfî zbuduję Kościół
jednak - jak przekonali się apostołowie, coraz le
mój". Słowo keja. jakim Jezus nazywa Piotra, po
piej poznając charakter Jezusa i sedno Jego dzia
jawia się w wielu przekładach Nowego Testamen
łalności - odbiegały nieraz bardzo daleko od rze
tu jako Kefas (np. w J 1.42: I Kor 1,12) - alter
czywistości. Dlatego, skoro Piotr uznał Jezusa za
natywna forma tego imienia. W języku aramej
Mesjasza w m om encie, w którym został powołany
skim słowo kèfâ znaczy „skała" a jego hebrajski
jako apostoł, a rok czy dwa lata później nadal w to
odpowiednik kèf> zastosow any jest w tym znacze
wierzył, to pojęcie „M esjasz" niewątpliwie zmieni
niu w Hi 30,6 i Jr 4,29. Podobna gra słów możli
ło dla niego swoje znaczenie. Sam widział prze
wa jest także w niektórych językach współczes
cież, jak jego Pan udarem nił bojowo nastawione
nych - na przykład we francuskim przekładzie
mu. pięciotysięcznem u tłumowi obwołanie Go
Nowego Testamentu Jezus mówi do Piotra: „Tu
królem, który mógłby poprowadzić ich rebelię
es Pierre, et sur cette pierre je bâtirai mon église".
przeciwko Rzymianom i ich władcy - Herodowi
Nie da się tego jednak tak zgrabnie przełożyć na
Antypasowi (J 6.15). Z godnie z oczekiwaniami,
języki takie jak angielski czy polski, w których
jakie miała zapew ne większość ówczesnego społe
konieczne jest umieszczenie w tekście dodatko
czeństwa, Mesjasz nie powinien był przepuścić
wych wyjaśnień, np. „Ty jesteś Piotr [czyli Opo
takiej okazji do odniesienia upragnionego zwycię
ka | i na tej opoce zbuduję Kościół mój". Nieza
stwa nad Rzymem. Być może nawet, niektórzy
leżnie od wersji językowej, z całego kontekstu lej
apostołowie mieli Jezusowi za złe, że nie skorzy
wypowiedzi wynika, że Piotr jest Opoką, dlatego
stał z tej możliwości.
że wyznaje Jezusa takiego, jakim On naprawdę
M im o to. Piotr nadal gotów był wyznać, że
jest, nie próbując wtłaczać Go w powszechnie
Jezus jest M esjaszem . Świadczy to niewątpliwie
przyjęte schematy. Tylko w oparciu o kogoś ta
o tym. że w jego m entalności zaczęła dokonywać się pewna zm iana - że zaczął interpretować po jęcie „M esjasz" przez pryzmat tego. kim Jezus rzeczywiście był i czego dokonywał, nie zaś w świetle powszechnych skojarzeń związanych z tym określeniem . To dlatego Jezusowi tak bar dzo spodobała się odpowiedź Piotra: to dlatego
kiego Jezus może zacząć formować swoj lud Zgromadzenie prawdziwych wyznawców, którzy gotowi będą nieść przesłanie Jezusa po Jego odejściu. Jako człowiek. Piotr rzeczywiście może się wydawać zbyt chwiejny, aby być opoką, jednak Kosciol ma byc budowany nie na Piotrze jako
Y ohy Testament
osobie, ale na Piotrze - w yznaw cy Jezusa. N a
314 tw ierd zen ie było sz c z e g ó ln ie w ażn e w przypadku
t.tkrci opoce znajda w sparcie także inni Jego wy
n aw racan y ch p o g a n , g d y ż - ja k ujm uje to sam
znawcy. Szczerość w yznania jest bow iem w aż
św. P io tr - „B óg, k tó ry z n a serca, zaświadczył
niejsza niż postura wyznawcy. K ościół istnieje
n a ich k orzyść, d a ją c im D u c h a Świętego tak
zatem wszędzie, gdzie uznaje się Je zu sa za M e
sa m o ja k n am . N ie z ro b ił ż a d n e j różnicy między
sjasza i (jak rozwija to określenie M ateusz) za
nam i a n im i, o c z y s z c z a ją c ich se rca przez wiarę"
„Syna Boga żywego”, a bezpieczeństw o i trw a
(D z 15.8-9).
łość Kościoła nie zależy tak napraw dę od sam ych
„Z w iązy w an ie" i „ro zw iązy w an ie" oznacza
wyznawców, ale od m ocy Tego. którego w yznają.
ło w ju d a iz m ie ra b in ic z n y m w ydaw anie zasad
Dopóki więc Kościół u znaje Jezusa za M esjasza,
zak az u ją c y c h lub n a k a z u ją c y c h określone zacho
dopóty „bramy piekielne go nie przem ogą" (d o
w ania. U d z ie lo n a P io tro w i w ła d z a związywania
póty będzie trw ać). Czym są natom iast „klucze królestw a nie
i ro zw iązy w an ia, o k tó re j m o w a w M t 16,19, dana je s t ta k ż e w szy stk im
a p o s to ło m jednocześnie
bieskiego"? W tam tych czasach klucze d o kró
w M t 18.18, g d z ie p o ja w ia się b a rd z o podobne
lewskich pałaców czy innych w ażnych budynków
sfo rm u ło w a n ie , ró w n ie ż o b e c n e tylko w Ewange
w ręczane były głów nem u o dźw iernem u, który
lii M a teu sza. A by je z ilu stro w a ć , ponow nie od
nosił je dum nie na ram ieniu jak o znak pow ierzo
niesiem y się d o D z iejó w A p o s to ls k ic h , w których
nej mu odpow iedzialności. O koło 700 lat przed
u stn a n a g a n a , ja k ie j P io tr udzielił Ananiaszowi
C hr. boska w yrocznia oznajm iła, że tym . k tó re
i S afirze p o tw ie rd z o n a z o s ta je p rz e z Boga w dość
mu należy powierzyć klucze do pałacu królew
d ra sty c z n y s p o s ó b ( D z 5.1-11). R ów nież Paweł
skiego w Jerozolim ie m a być człow iek o im ieniu
- c h o ć nie było go w g ro n ie ap o sto łó w , gdy Jezus
Eliakim: „Położę klucz dom u D aw idow ego na
u d zielał im w ła d z y z w ią z y w a n ia i rozwiązywania
jego ram ieniu; gdy on otworzy, nikt nie zam knie,
sp raw - o c z e k u je , że k ied y k ościół koryncki
gdy on zam knie, nikt nie otw orzy" (Iz 22 ,2 2 ).
w yda w yrok n a c z ło w ie k a , k tó ry zniew ażył swym
W nowej społeczności, którą zam ierzał zb u d o
z a ch o w an iem d o b re im ię c h rz e ś c ija n , to „w łącz
wać Jezus, p o d o b n ą funkcję - funkcję głów nego
ności z d u c h e m m o im i z m o c ą P ana naszego.
odźw iernego - miał pełnić Piotr. P ierw sze roz
Je z u sa " Bóg p o tw ie rd z i ów w y ro k , posyłając wi
działy Dziejów A postolskich opisują, ja k P iotr
now ajcę n a z a tra c e n ie c ia ła (1 K o r 5.3-5). Wła
wypełnia ten obow iązek w rodzącym się K oście
d za „zw iąz y w an ia” n a d a n a u c z n io m Jezusa uwi
le. C zytam y tam , że pełni on funkcję przew odni
d a c z n ia się ta k ż e w tedy, k ied y „Apostołowie
czącego apostołow w Jerozolim ie, jeszcze przed
i sta rsi", k tó rzy z e b ra li się w Jerozolim ie, aby
zesłaniem D ucha Św iętego w dniu P ięćdziesiąt
u sta lić zasady, n a ja k ic h n a w ró c e n i poganie mo
nicy (D z 1.15-26). P onadto, w dniu P ięćdziesiąt
gliby być tra k to w a n i ja k o p e łn o p ra w n i członko
nicy, to właśnie on głosił Ewangelię z tak ą m ocą.
wie K ościoła, stw ie rd zają: „p ostanow iliśm y (•••)>
że trzy tysiące osób w nią uwierzyło i przyłączyło
D u ch Św ięty i m y” ( D z 15,28). A zatem , w tym
się do Kościoła (D z 2.41). Jakiś czas później.
p rzy p ad k u to Ł u k a sz u z u p e łn ia niejako tekst
Piotr jest także tym . który pierw szy głosi E w an
M a teu sza, o p isu ją c , w ja k i sp o s ó b - zgodnie ze
gelię poganom , otw ierając tym sam ym „drzwi
słow am i Je z u sa - a p o s to ło w ie p o sługują się klu
wiary" zarówno Żydom , jak i poganom (D z
czam i d o k ró lestw a, „zw ią z u ją c ” i „rozwiązując
10,34-38). Zarów no w' Jerozolim ie, jak i w d om u
teo lo g iczn e,
Korneliusza w C ezarei to. czego Piotr dokonuje
pierw szych w sp ó ln o t k ościelnych.
na ziemi, zatw ierdzane jest w niebie - znakiem
o rg a n iz a c y jn e
i
praw ne
Jak o d o d atk o w e w y jaśn ien ie
sprawy'
p rz e d s ta w ić
tego jest Duch Święty udzielany tym . którzy
m o żn a jeszcze fakt. że słow a w y różniające Piotra
nawrócili się dzięki apostołow i. To boskie po
jak o o so b ę d z ie rż ą c ą sz czeg ó ln ą pozycję i wła
Ewangelia według świętego Mateusza
315
dzę padły p ra w d o p o d o b n ie w obecności ludzi,
ważne jest pozbywanie się negatywnych uczuć
którzy o d n o sili się d o niego z wielkim szacun
wobec tych, którzy ich skrzywdzili. Piotr pyta
kiem. P rzy k ład em tak iej sp o łeczn o ści m oże być
jednak: „Panie, ile razy mam przebaczyć (...)?
kościół w A n tio ch ii, przy czym są pew ne podsta
Czy aż siedem razy?" Mówiąc „siedem razy"
wy, aby p rzy p u szc zać, że pom iędzy tam tejszym
Piotr mial prawdopodobnie na myśli to, że bar
kościołem a E w an g elią M ateu sza istnieje dość
dziej przebaczyć się już nie da. Jezus odpowiada
bliski zw iązek. M ożliw e w ięc, że źródłem , na
natom iast: „Nie mówię ci, że aż siedem razy. lecz
podstaw ie k tó reg o M a teu sz zam ieścił słowa wy
aż siedemdziesiąt siedem razy". Być może prze
pow iedziane p rz e z Je z u s a w C ezarei Filipowej,
baczanie komuś tak wiele razy stanowi metodę
jest tekst o p isu jąc y P io tra, przechow yw any właś
wypracowania w człowieku miłosierdzia, które
nie przez kośció ł w A n tio ch ii.
wchodzi mu w' krew na tyle, że staje się jego dru gą naturą. Niektórzy doszukują się w tym wersecie alu
16,28 C o ta k n ap ra w d ę nadejdzie?
zji do wojennej pieśni Lameka przytoczonej
Zobacz k o m e n ta rz d o M k 9,1.
go Bóg (wbrew oczekiwaniom) otoczył szczegól
w Rdz 4,24. Lamek był potomkiem Kaina, które ną opieką: „Ktokolwiek by zabił Kaina, siedmio krotnej pomsty doświadczy". Lamek chełpił się
17,20 W ia ra p rze n o si góry?
zatem w swojej pieśni, że jeśli ktokolwiek zrobi mu krzywdę, spotka go za to surowa kara: „Jeżeli
Zobacz k o m e n ta rz do M k 11,23.
Kain miał być pomszczony siedmiokrotnie, to Lamek siedemdziesiąt siedem razy!" W miejsce tej siedemdziesiąt siedem razy straszniejszej zemsty
18,8-9 W yłupić sob ie praw e oko?
Jezus proponuje natomiast swoim uczniom sie demdziesiąt siedem razy większe przebaczenie.
Zobacz k o m e n ta rz do M t 5,29.
Przesianiem Ewangelii jest przebaczenie. Nie może zresztą być inaczej, gdyż jest to Boża nowina, a Bóg jest Bogiem miłosiernym. Jeden
18,10 A niołow ie Stróże?
z proroków ujmuje to w następujących słowach: „Któryż Bog podobny Tobie, co oddalasz nie
Zobacz ko m en ta rz do D z 12,16.
prawość. odpuszczasz występek {...)" (Mi 7,18). Inny prorok mowi z kolei (buntując się przeciw ko miłosierdziu Boga wobec tych. którzy tak na
18,35 N ie m a p rze b acz en ia dla tych,
prawdę nie zasługują na przebaczenie): „wiem.
którzy nie p rze b acz ają?
żes Ty jest Bóg łagodny i miłosierny, cierpliwy
W erset ten je s t b ard zo tru d n y d o zinterpretow a
(Jon 4.2). Oczekuje się zatem, że ci. którym
i pełen łaskawości, litujący się nad niedolą" nia. O tw ierające go słow o „podobnie" odnosi się
udzielane jest głoszone w Ewangelii przebacze
do surow ej kary, ja k ą król opisany w przypowie
nie. ci. którzy nazywają Boga Ojcem, będą Go
ści n ałożył na sługę, k tóry nie chciał przebaczyć
naśladować i obdarzać innych podobnym miło
sw ojem u dłużnikow i. Je z u s opow iada tę przypo
sierdziem. Jeśli jednak nie będą tak postępować
wieść tuż p o rozm ow ie z Piotrem na tem at prze
- co się z nimi stanie?
baczenia, którego znaczenie w ielokrotnie pod kreślał. C z ęsto p rzypom inał swoim uczniom , jak
Jezus odpowiada na to pytanie przypowieś cią o słudze, który nie chciał przebaczyć swoje-
J|j
Sony Testament
mu dłużnikowi. Potwierdza nią także odpow iedź.
którym posługiw ał się Je z u s, słow o oznaczające
jakiej udzielił Piotrowi na pytanie o stopień
„grzech” brzm i id e n ty c z n ie ja k wyraz „dług-,
przebaczenia - „siedemdziesiąt siedem razy".
w zw iązku z czym „k to p rz e c iw n am zawini" może
W przypowieści Jezusa pewien król pragnie roz-
o zn acz ać zaró w n o : „k to p rzeciw nam zgrzeszy',
liczyć się ze swymi sługami i odkrywa, żc jed en
jak i „kto je s t n am c o ś w in n y ". T akże Mateusz sto-
z nich (prawdopodobnie wysokiej rangi urzęd-
suje je d n o b rz m ią c e p o ję c ia „zgrzeszyć" i _byc
nik państwowy) ma wobec skarbu państw a milio-
w innym " w p o d o b n y sp o s ó b : „p rzeb acz nam na-
nowe długi, których nie jest w stanic spłacić.
sze winy. tak ja k i m y p rz e b a c z a m y tym. którzy
kroi zamierza się z nim rozprawić, sprzedając
przeciw nam zaw inili". T ak sform u ło w an a modli-
sługę wraz z rodziną i całym jego m ieniem . Zroz-
tw a sugeruje, że w y p o w ia d a ją c a ją osoba już ko
paczom sługa pada niu jednak do stóp. błaga
m us przeb aczy ła - in a c z e j b o w iem nie dałoby się
o litosc I zapewnia, że z czasem spłaci swój dług
szczerzo p ro sić Boga o w y b a c z e n ie dla własnych
co do grosza. Król wiedział jednak, że dług jest
grzechów . W w ersji M a te u s z a w k ró tc e po tych sio-
zbyt duży i sługa nigdy go nie spłaci. N iem niej
w ach pojaw iają się w ersety, k tó r e nawiązują do
jednak, zlitował się nad człowiekiem i p o s ta n o
tego p o n o w n ie: „Jeśli b o w ie m przebaczycie lu-
wil darować mu spłatę długu. W krótce potem
dziom ich p rz e w in ie n ia , i w a m p rzeb aczy Ojciec
sługa napotkał na swej drodze współsługę, który
w asz niebieski. L ecz je ś li n ie przebaczycie lu-
z kolei miał mały dług wobec niego. Sługa zażą-
dziom . O jciec w asz nie p rz e b a c z y w am także wa-
dal natychmiastowej spłaty, a gdy zadłużony
szych p rzew in ień " (M t 6.14-15).
wspólsluga poprosił o czas. tam ten w trącił go d o
|
S łow a te są n a ty le je d n o z n a c z n e , że w ża-
więzienia, dopóki nie odda pieniędzy, k ied y król
d e n s p o s ó b nie d a się u n ik n ą ć tru d n e g o wyzwą-
dowiedział się o tym. wezwał sługę, pow iedział.
nia. ja k ie ze s o b ą n io s ą . S p ó jrz m y , w jak i sposób
że nie daruje mu jednak tam tego długu i potrak-
w yjaśnia sfo rm u ło w a n ie : „ ta k ja k i m y przebacza-
towal go tak samo. jak ten potraktow ał sw ego
my tym . k tó rz y p rz e c iw n a m
współsługę: ..I uniósłszy się gniewem, pan jego
z k o m e n ta rz y b ib lijn y c h : „ N a k a z te n opiera się
kazał wydać go katom, dopóki mu nie od d a całe-
na praw ie ( p o r. E f 4 ,3 2 ) , g d z ie je s t m ow a o lasce,
go długu". Jezus kończy przypowieść słow am i:
|
zaw in ili” jeden
W p rz y p a d k u p ra w a p r z e b a c z e n ie zależy od na-
.,Podobnie uczyni wam Ojciec mój niebieski, je-
szej w oli. w p r z y p a d k u ła sk i o trz y m u je m y prze-
żeli każdy z was nie przebaczy z serca sw em u
b a c z e n ie d z ię k i m iło śc i C h r y s tu s a i udzielamy
bratu". Czy to oznacza, że Bog napraw dę byłby
p rz e b a c z e n ia in n y m d la te g o , że sa m i je otrzyma-
w stanie odwołać przebaczenie, którego już raz
liśm y""'. P rz e b a c z e n ia n ie o tr z y m u je się jednak,
udzielił.' Tak przecież twierdzi Jezus. C zy to
ani nie u d z ie la się go d z ię k i w ła s n e j woli - za-
możliwe?
w sze je s t to b o w ie m k w e s tia ła sk i. W E f 4.32 św.
Nie ma wątpliwości, że konieczność prz.eba-
Paweł m ów i: „ B ą d ź c ie d la sie b ie naw zajem do-
czania jest jednym z głównych zaleceń kierowa-
brzy i m iło sie rn i. P rz e b a c z a jc ie so b ie , tak jak
nych do nas przez Jezusa. W ynika to chociażby
i Bóg w am p rz e b a c z y ł w C h r y s tu s ie " . Jeśli znaj-
ze słów modlitwy „Ojcze Nasz" w obydwu jej
dzie się je d n a k c h r z e ś c ija n in ( a sło w a te adreso-
wersjach. W Ewangelii wg św. Ł ukasza U .4 Jc-
w ane są d o w sz y stk ic h c h r z e ś c ija n b e z wyjątku),
zus uczy apostołów, aby modlili się. m ówiąc: „przebacz nam nasze grzechy, bo i my p rzeba czamy każdemu, kto przeciw nam zawini". Trudno uwierzyć, ze klokolw.ek moglby szczerze wy-
.... „ „ " rhe Scofield Reference Bible. 2 wyd. (Oxford: O xford UniversUy Prcss ,9 ,7) s U)02 RadykaUzm ,cj a*
powiadać te słowa, chowając jednocześnie urazę
lyiczy złagodzony je s i w The New Scofield Reference Bi-
do swojego winowajcy. W języku aram ejskim ,
Wf (Oxford. Oxford University Press. 1967). s. UH)0.
Ewangelia według świtfego Mateusza
317
kióry nic będzie w stanie kom uś wybaczyć, to
19,9 Rozwód i powtórne małżeństwo?
czy Bóg rzeczywiście i jem u nie udzieli przeba czenia? W świetle tego. co powiedział Jezus, wy
Zobacz komentarz do Mk 10.11-12.
daje się. że tak by wówczas było. Aby zilustrow ać inny aspekt przebaczenia. Jezus opow iedział jeszcze jedną przypowieść
19,12 Bezżenni (eunuchowie) ze
0 dwóch dłużnikach. Było to w dom u Szymona
względu na królestwo niebieskie?
Faryzeusza, który nie przyjął Jezusa z należytą gościnnością, gdy tym czasem przypadkowa ko
Wypowiedź ta pojawia się tylko w Ewangelii wg
bieta z ulicy okazała Mu niebywałą troskę, obmy
św. Mateusza i następuje tuż po słowach dotyczą
wając Jego stopy własnym i łzami (Łk 7.36-50).
cych małżeństwa i rozwodow. Kiedy Jezus zniósł
Puentą przytoczonej wówczas przez Jezusa przy
możliwość oddalenia żony poprzez wręczenie jej
powieści było to, że osoba, której darowano
listu rozwodowego, Jego uczniowie doszli do
większy dług. będzie odczuw ać większą wdzięcz
wniosku, że w' takim razie lepiej nie żenić się
ność i m iłość niż ktoś. kom u darow ano niewiele.
wcale. Jezus odpowiedział im na to: „Nie wszy
(M oglibyśmy się z tym nie zgodzić, przywołując
scy to pojmują, lecz tylko ci, którym to jest dane"
przykład sługi, którem u król darował ogromny
( Mt 19,11). Oznacza to, że życ w celibacie mogą
dług, a który m im o to wykazał się małym miło
wyłącznie ci. którym dana jest taka łaska. W tym
sierdziem. jed n ak - po pierwsze - te dwie przy
kontekście łatwiej będzie zrozumieć słowa Jezu
powieści dotyczą tak napraw dę dwóch zupełnie
sa o bezżennych - przynajmniej w takim sensie,
różnych sytuacji, a po drugie - nie ma przecież
w jakim rozumiał je sw. Mateusz.
reguły, zgodnie z którą przebaczenie i miłosier
Wypowiedz zawarta u' Mt 19,12 składa się
dzie przychodzi każdem u w sposób natychmia
z trzech części. Dwie pierwsze nie sprawiają
stowy). W osobie, która odczuwa wdzięczność
większych trudności - niektórzy mężczyźni od
1 m iłość, rodzi się postawa przebaczenia, a tam.
urodzenia niezdatni są do małżeństwa (np. cier
gdzie jest postaw a przebaczenia, mocniej doce
pią na impotencję). Innych z kolei „ludzie takimi
nia się m iłosierdzie Boga, co z kolei jeszcze bar
uczynili" (w tamtych czasach na Wschodzie,
dziej intensyfikuje tę miłość i wdzięczność. Nie
kastracja mężczyzn była czymś często spotyka
którym badaczom pewien kłopot sprawiają słowa
nym). Trudna jest natomiast trzecia częsc tej wy
skierowane przez Jezusa do grzesznej kobiety:
powiedzi - jak bowiem należy rozumieć stwier
„O dpuszczone są jej liczne grzechy, ponieważ
dzenie, że niektórzy eunuchowie „ze względu na
bardzo um iłowała", bo - zgodnie z logiką przy
królestwo niebieskie sami zostali bezżenni”?
powieści - należałoby je raczej interpretować
Jeden ze starochrześcijańskich komentato
jako: „Bardzo umiłowała, gdyż jej grzechy zosta
rów Pisma Świętego - Orygenes z Aleksandrii
ły odp u szczo n e”. N iem niej jednak, gdyby rze
(żyjący w' latach 185-254) - potraktował te sło
czywiście tak należało je rozumieć, to tak by je przecież sform ułowano. Jezus ukazuje tymcza
wa bardzo dosłownie i w przypływie młodzień czej porywczości sam uczynił siebie eunuchem |g.
sem. że m iłość i przebaczenie tworzą łańcuch wzajemnej reakcji - im więcej przebaczenia, tym
Później jednak zreflektował się. że nie było to najlepsze posunięcie - w komentarzu do Ewan
więcej miłości, a im więcej miłości, tym więcej przebaczenia. Zobacz również komentarz do Łk 7.47.
gelii Mateusza zaleca bowiem, aby nie brac tej wypowiedzi zbyt dosłownie, co on sam niegdyś
' Euzebiusz z Cezarei. Historia Kościelna 6.8.2.
Vpk ■
Tt stu n u m
uczynił, lecz aby interpretow ać ją bardziej m etaforycznie i duchowo, nie zaś „według ciała i litery'".
318 n ie p o w o łan y ch . R a d z ił z a te m w iększości swoich słu c h aczy : „n ie c h k a żd y m a sw oją żonę, a każda
C o zatem miał na myśli Jezus, w ypow iada
sw ojego m ę ż a ”, b o p rz e c ie ż „każdy jest obdaro-
jąc te słowa? N a pew no nie ch o d ziło M u o to, by
w any p rz e z B oga in a c z e j: je d e n ta k , a drugi lak"
Jego słuchacze potraktow ali tę w ypow iedź d o
(1 K or 7.2.7). D la te g o też, c h o ć w iększość ludzi
słownie - podobnie zresztą ja k w przy p ad k u o d
p o w o ła n a je s t d o m a łż e ń s tw a , są także osoby po.
cinania ręki lub nogi czy też w yłupyw ania oka
w o łan e d o życia w p o je d y n k ę . O trzym ują one od
jako narzędzi grzechu. W kulturze żydow skiej,
Boga d a r życia w c e lib a c ie - d a r pozostawania
w jakiej Jezus żył i nauczał, najw iększym sz a c u n
b e z ż e n n y m i „ze w-zględu n a królestw o niebie
kiem cieszyły się osoby żyjące w m ałżeństw ie.
skie".
C elibat nie był n atom iast pow ażany tak. ja k za czął być pow ażany w K ościele później. To. że m ężczyźni tacy jak Ja n C hrzciciel czy naw et sam
19,17 D la c z e g o M n ie p y ta sz o dobro?
C hrystus, odm aw iali sobie przyw ilejów płyną cych z posiadania rodziny m ogło b udzić w sp o łe
Z o b a c z k o m e n ta r z d o M k 10.18.
czeństw ie rożne k om entarze. W ypow iedź zaw ar ta w Mt 19.12 stanow i niejako odpow iedź Je zu sa na pytania rodzące się w um ysłach Jego ro d a
19,21 S p rz e d a j, co p o s ia d a sz ?
ków. Jezus wyjaśnia im. że niektóre osoby nie w stępują w zw iązek m ałżeński po to. aby z więk
Z o b a cz k o m e n ta r z d o M k 10,21.
szym zaangażow aniem pośw ięcić się spraw om królestwa niebieskiego. M ężczyzna, który m a ro dzinę. ma także w obec niej wiele obow iązków
1 9 ,2 4
Ł atw iej w ielb łąd o w i przejść
i cala jego uwaga skierow ana jest na spraw y dzie
p rze z u ch o ig ie ln e ?
ci i żony. „R odzina", w jakiej żyje Je zu s jest tym czasem nieco inna - czytam y o tym w Mk 3,35,
Z o b a cz k o m e n ta r z do M k 10,25.
z którego to wersetu dow iadujem y się, że każdy, kto pełni wolę Bożą jest Jego b ratem , siostrą i m atką. W łaśnie takie osoby - ludzie zajm ujący
19,30 Pierwsi będą ostatnimi?
się głównie spraw am i królestw a B ożego - sta n o wią praw dziwą rodzinę Jezusa, który nie w ziął
Z obacz k o m e n ta r z do M k 10.31.
na siebie odpow iedzialności za żonę czy dzieci, gdyż nie mógłby w ów czas w ypełniać posługi, do jakiej tak napraw dę został powołany.
20,14-15 S p raw ied liw a z a p ła ta ?
Jezus w yjaśnia jednocześnie sw oim słucha czom . że tylko niewielu sp o śró d nich otrzym a
U czciw i i religijni lu d zie c z ę s to m ieli J e z u s o w i za
podobne pow ołanie - dla w iększości z nich naj
złe, że zbyt d o b rz e tra k to w a ł tych bardziej niego
lepszym wyjściem pozostanie bow iem m ałżeń
dziw ych i w ystęp n y ch c z ło n k ó w społeczeństwa.
stwo i założenie rodziny.
O w szem , zgadzali się z ty m . że tak ich ludzi nie
Dwadzieścia pięć lat później po d o b n e prze
należy całkow icie o d rz u c a ć - w szak oni także
słanie glosil ludziom św. Paweł. O n także uznał,
podlegają
że jego pow ołaniem jest życie w celibacie, je d n ak
Boga. N aw et dla nich je s t w ięc ja k a ś nadzieja -
łasce
n ie s k o ń c z e n ie
miłosiernego
mial św iadom ość, że konsekw encje życia w celi
jeśli bow iem o d p o k u tu ją g rzech y i zm ienią swoje
bacie m ogą być niedobre dla osób do celibatu
życie, tak że oni m ogą d o s tą p ić zbaw ienia. Dopó
Ewangelia według i wietego Mateusza
319 ki jednak żyją w g rzech u , nie należy okazywać
jaka m u została, po czym postanowił nająć wię
im miłości i d o b ro ci.
cej rąk do pracy. Ponownie poszedł więc na ry
Jezus ty m czasem ta k ich w łaśnie traktow ał
nek po dodatkowych robotników. Wychodził tak
- okazywał im m iło ść, nic czek ając, aż się popra
jeszcze dw ukrotnie w trzygodzinnych odstępach
wią. C o w ięcej - czasem w ydaw ało się nawet, że
czasu, przy czym nie ustalał za każdym razem
szanował ich b ard ziej niż tych. którzy cieszyli się
innej stawki, zapew niając pracowników, że otrzy
nieposzlakow aną o p in ią. Spraw iał w rażenie, że
m ają należytą zapłatę. Wreszcie, na godzinę
najlepiej czu je się w łaśn ie w tow arzystw ie wy
przed zachodem słońca, aby ostatecznie upew
rzutków sp o łeczn y ch - nie tylko zachęcał ich,
nić się, że praca zostanie zakończona, właściciel
aby zachow yw ali się p rzy nim tak sw obodnie, jak
zatrudnił do pom ocy jeszcze kilka osób.
przy żadnym in n y m n au czy cielu , ale też spoufa-
O zachodzie słońca wszyscy skończyli pracę
lal się z nim i d o teg o sto p n ia, że ja d a ł z nimi
i ustawili się w kolejce po zapłatę, przy czym
posiłki i w ydaje się, że naw et cieszył się tak spę
pierwsi stanęli w niej ci. którzy zaczęli najpóź
dzonym czasem . K iedy p y ta n o Jezu sa, dlaczego
niej. Nie wiedzieli, ile tak naprawdę dostaną za
tak p o stęp u je, w yjaśn iał, że tak sa m o Bóg trak tu
swoją część przepracowanej dniówki, ale wkrót
je grzeszników i o p o w iad ał stosow ne do tego
ce okazało się. że otrzym ali denara. Podobnie
przesłania przyp o w ieści.
stało się w przypadku tych. którzy pracowali trzy
Je d n a z tych p rzy p o w ieści o pow iada o czło
godziny, szesc godzin i dziewięć godzin. Na ko
wieku, k tó ry - kiedy n ad eszła p o ra zbiorów - za
niec podeszli robotnicy zatrudnieni najwcześ
trudnił w sw ojej w innicy ro b o tn ików do zrywa
niej, którzy przepracowali w sumie dwanaście
nia w in o g ro n . P od w ielo m a w zględam i jest to
godzin. Ile zapłacił im właściciel? Tyle sam o -
przypow ieść w zb u d za ją ca m ieszan e uczucia, na
każdy dostał po denarze. Pracownicy zaczęli
pierw szy rzu t o k a w ydaje się bow iem głosić tru d
więc narzekać: .D laczego tam ci dostali tyle
ną do p rzy jęcia zasad ę rów nej płacy za nierów ną
sam o. co my? Czyż nie zasługujemy na więcej po
pracę.
całym dniu ciężkiej pracy?" W łaściciel winnicy
R olnik czy w łaściciel w innicy potrzebuje
powiedział im jednak, że nie mają powodu do
zwykle w iększej ilości pracow ników w określo
narzekań - dał im przecież dokładnie laką kwo
nym sezo n ie. W o k resie kryzysu ek onom iczne
tę, jaka była uzgodniona, a to, ile zapłacił innym,
go. k tóry d o tk n ą ł w ięk szo ść m ieszkańców Bli
nie pow inno ich interesować. W łaściciel nie tłu
skiego W sch o d u żyjących w czasach Jezusa,
maczył się zbytnio ze swojej decyzji - nie mówił
bardzo łatw o było o tak ich tym czasow ych pra
na przykład, że zapłacił tym pierwszym tyle
cowników. W przypow ieści, ledw ie właściciel
sam o. bo przecież oni też m uszą utrzymywać
winnicy w ychodzi na rynek m iasteczka, ju ż wi
z czegoś swoje rodziny. Zam iast tego powiedział:
dzi g ro m ad k ę b ezro b o tn y ch czekających tam
„Czy mi nie wolno uczynić ze swoim, co chcę?"
z nadzieją, że k to ś z a p ro p o n u je im jakieś płatne zajęcie. W łaściciel w ychodzi zatem o poranku i za
Pobożni Żydzi, wśród których Jezus miał okazję przebywać, sprawiali wrażenie, że zawarli z Bogiem pewien układ: jeżeli oni będą wypeł
tru d n ia d o cało d zien n eg o zb io ru w inogron kilka
niać Jego przykazania, to O n będzie dawał im
osób. U stala z nim i, że zapłaci im za tę pracę
łaski przyobiecane sprawiedliwym. Nie mieli za
denara - staw kę w ystarczającą najw yraźniej, aby
tem powodow do narzekan. jeśli Bog traktował
robotnik m ógł zapew nić cało d zienne utrzym anie
ich dobrze i dotrzymywał swoich obietnic. Co
swojej rodzinie. W łaściciel winnicy chciał jednak
jednak z tymi. którzy całe życie łamali Boże przy
uporać się ze zbiorem w inogron w jed en dzień.
kazania. a zaczęli ich przestrzegać dopiero „pod
Policzył jeszcze raz robotników i ilość czasu.
koniec dniu", czyli po spotkaniu Jezusa i usłyszę-
Satsy Testament
320
czcg0i
niu nowiny o królestwie niebieskim? Tacy ludzie
wała się o n a pondius. N ie m a natom iast
me mieli z Bogiem żadnego układu - mogli jedy
takiego, jak je d n a d w u n asta Bożej miłości"’1.
nie wołać o Jego łaskę, tak jak pojawiający się w innej przypowieści celnik, który błaga: „Boże. miej litosc dla mnie. grzesznika!" (Lk 18,13). Ja
20,16 P ierw si będą o statn im i?
kiego skutku można się wówczas spodziewać? Otoż. zgodnie z nauką płynącą z przypowieści,
Z obacz ko m en ta rz do Mk 10,31.
Bog rzeczywiście błogosławi tym. którzy zawarli z Nim układ, jednak dzięki Jego bezgranicznej miłości nawet ci, którzy na to nie zasługują, mogą
20.20 Kto poprosił o honorowe
otrzymać wielkie laski tylko dlatego, że całkowi
miejsca?
cie zawierzyli Jego dobroci. Jeśli zaś ktoś uważa, żc to plasuje ich na uprzywilejowanej pozycji, to
Zobacz kom entarz do Mk 10,35.
niech weźmie pod uwagę na jak bardzo straconej pozycji byli wcześniej. Można także twierdzić, że osoby te powinny ponieść jakąś karę za popełnia
20,30
Je d en niewidomy czy dwóch?
ne niegdyś uczynki, jednak - czyż ludzie ci nie zostali już w jakiś sposób ukarani? A zatem - czy
Zobacz kom entarz do Ml 8,28-34.
ci, którzy zwrócili się do Boga na godzinę przed zachodem słońca i podarowali Mu tylko okruch swojego życia, dostaną taki sam kawałek nieba
21,2
Ile było osiołków?
jak ci, którzy oddali Mu cały swój czas? C óż skoro sam Bóg pragnie dać im tyle samo. kto
Zobacz kom entarz do Łk 19,30.
może Mu tego zabronić? W końcu - gdyby Bóg nie był tak bogaty w miłosierdzie - nawet najlep si z nas mieliby z pewnością ogromne problemy
21,19 Po co Je z u s przeklął drzewo
z wejściem do Jego królestwa.
fig o w e ?
Zważ więc. Żydzie.
Zobacz kom entarz do Mk 11,14.
Skoro domagasz się sprawiedliwości, Że sprawiedliwie rzeczy biorąc, nikt z nas Nic byłby zbawion20. Być może robotnicy, którzy pracowali od rana.
21.21 W iara przenosi góry? Zobacz komentarz do Mk 11.23.
czuliby się usatysfakcjonowani, gdyby najmniej zmęczeni pracownicy otrzymali zaledwie częsc ich wynagrodzenia. Jak pisze T. W. Manson w komentarzu do tej właśnie przypowieści - istot nie. była w tamtych czasach moneta odpowiada jąca wartością jednej dwunastej denara. „Nazy
S/ckspir, Kupiec Wenecki. IV.
21,27
I J a want nie powiem?
Zobacz komentarz do Łk 20,8.
1T. W. M anson. The Sayings o f Jesus (przedruk: Grand Rapids. Mich.: Ecrdm ans. 1979). s. 220.
Ewangelia według świętego Mateusza
321
22,12 Czym je s t stró j w eselny?
brze wszyscy goście mogli być tak naprawdę niestosownie ubrani. Bardziej prawdopodobne
\V Ewangelii wg św. M ateusza wzm ianka o czło
byłoby raczej to. żc tylko jeden gość przyszedł
wieku. który nie miał na sobie stroju weselnego,
w odpowiednim stroju weselnym, podczas gdy
pojawia się w przypowieści o uczcie królewskiej
reszta biesiadników miała na sobie zwy kłe ubra
(Mt 22.1-14). Podobna przypowieść zawarta jest
nia. Tymczasem, było wręcz odwrotnie. Byc
także w Ewangelii wg św. Ł ukasza 14.16-24. Po
może dlatego, że - choć przypowieść o tym nie
między tymi dw iem a historiam i są wprawdzie
wspomina - zapraszając gości, król wręczał im
pewne różnice w szczegółach, jednak ich główny
jednocześnie ubrania, w których mieli przyjść na
wątek jest ten sam: pewien gospodarz (w wersji
ucztę. Tekst sugeruje bowiem, że wyróżniający się
Mateusza - król) zaprasza na ucztę sporą liczbę
brakiem stroju weselnego biesiadnik, nie założył
gości, jednak w dniu im prezy zaczynają się oni
właściwego ubrania, choc mial taką możliwość.
wymawiać innymi zajęciam i i nie chcą przyjść.
To dlatego, kiedy przyłapano go na tym uchybie
Wszystko jest jed n ak gotowe - stoły aż uginają
niu, nie wiedział, co ma pow iedzieć i .oniemiał".
się od wspaniałych potraw czekających na zje
Bardzo możliwe, że historia żle ubranego
dzenie. G ospodarz wysyła zatem swoich służą
biesiadnika stanowiła początkowo odrębną przy
cych na ulice m iasta, aby zaprosili na ucztę
powieść. W przypowieści tej gospodarzem uczty
wszystkich ludzi, jakich napotkają. W krótce
był król - było więc oczywiste, że osoby przycho
wszystkie m iejsca przy stole zapełniają się bie
dzące na nią musiały oddać mu cześć, wkładając
siadnikami. zachw yconym i hojnością gospoda
na tę okazję odświętne stroje. Zaniedbanie kwe
rza. Przygotowania nie poszły zatem na m arne
stii ubrania mogło byc przecież przez króla ode
- uczta odbyła się. choć ci, którzy zostali na nią
brane jako afront. Biesiadnik powinien się więc
zaproszeni jako pierw si, najwyraźniej nie byli nią
cieszyć, że za karę nie spotkało go nic gorszego
zainteresowani.
jak spętanie i wyrzucenie na zewnątrz, w ciem
Fragm ent ten często interpretuje się jako
ności, gdzie mógł już tylko złościć się na siebie
przypowieść ukazującą sposób głoszenia przez
i swoją głupotę. O ile bowiem wymóg posiadania
Jezusa królestwa Bożego. Zgodnie z tą interpre
stroju weselnego mógł nie dotyczyć ludzi zwer
tacją, ludzie pobożni, którzy regularnie uczęsz
bowanych na ucztę prosto z ulicy, o tyle był on
czali do synagogi, nie byli tak naprawdę zaintere
oczywisty dla osób, które król zwykle na takie
sowani tym. co Jezus miał im do powiedzenia
uczty zapraszał. Jeśli zatem przyjmiemy, że fak
i gardzili Jego D obrą N owiną. Ludzie z margine
tycznie była to pierwotnie odrębna przypowieść,
su społecznego poznali się natom iast na Nim
to jakie znaczenie ma w niej tak naprawdę ów
lak, jak gdyby to właśnie na Niego czekali całe
strój weselny? W Piśmie Świętym ubranie sym
życie. Łaska płynąca z Ewangelii, miłosierdzie
bolizuje często charakter człowieka. Nieodpo
Boga i Jego ojcowskie przebaczenie były dokład
wiednio ubrany biesiadnik może symbolizować
nie tym, czego potrzebowali - dlatego też z ra
kogoś, kto uważa się za dziecko Boże czy wy
dością przyjęli dar, jaki niósł im Jezus.
znawcę Chrystusa, podczas gdy w rzeczywistości
Przy takiej interpretacji pewien problem sta nowi jednak kwestia stroju weselnego. Jak to
nim nic jest. Przypowieść ta może byc wówczas
możliwe, że osoby zaproszone na ucztę prosto z ulicy miały przy sobie odpowiednie na taką
wiernością wobec Jezusa - w końcu do królestwa
okazję stroje? W prawdzie jako źle ubrany wska zany został tylko jeden człowiek, ale równic do
odczytywana jako ostrzeżenie przed fałszywą niebieskiego nie wejdą ci. którzy wołają .Panic, Panie!", ale ci. którzy faktycznie wypełniają Bożą wolę (M t 7.21).
V mi Testament
22.14 W ielu jest powołanych, lecz mało wybranych?
322 wy znajdziecie królestw o, ponieważ pochodząc z niego, ponow nie tam w ejdziecie"). Pobrzm iew ające w Ewangelii Tomasza kon
W oryginalnym tekście Ewangelii słowa te poja
cepcje gnostyckie w żad en sposób nic przyczy
wiają się tylko raz - jako komentarz do przyto
niają się jed n ak d o w yjaśnienia słów pojawiają,
czonej przez Mateusza przypowieści o uczcie
cych się w zakończeniu przypowieści o uczcie
weselnej W niektórych wydaniach Pisma Świę
królewskiej. „Pow ołani", o których tam mowa,i0
tego dołączano tę wypowiedź także do przypo
zapew ne goście zaproszeni początkowo na ucztę
wieści o robotnikach w winnicy (Mt 20.16),
a „wybrani" to ci, którzy przyjęli zaproszenie.
gdzie jednak niezbyt dobrze pasowała. Forma tej wypowiedzi przypomina często
Król zaprosił na ucztę wielu gości, ale tylko nie liczni z nich (o ile ktokolw iek) z niej skorzystali.
spotykane w literaturze z tamtego czasu przysło
Uczta sym bolizuje tu E w angelię i łaski płynące
wia. Przykładem może być powiedzenie zacyto
z niej dla tych. którzy ją przyjm ują. Głosząc Do
wane przez Platona w odniesieniu do religii mi-
brą Nowinę. Je zu s zap rasza wszystkich, aby
steryjnych: .Wielu posiada różdżkę, ale nieliczni
w nią uwierzyli i skorzystali z tych łask. Nie wszy
dostąpili prawdziwej inicjacji"-1'. Oznacza to. że
scy jednak chcą takie zaproszenie przyjąć. Ci
wielu jest ludzi, którzy pielgrzymują do świętych
zatem , którzy się na to decydują, już przez sam
miejsc, niosąc magiczne różdżki, ale tylko nie
ten fakt stają się „w ybrani”. Teologowie prote
licznym z nich będzie dana tajemna wiedza (do
stanccy dokonują rozró żn ien ia pom iędzy „powo
tycząca nieśmiertelności). Dwie wypowiedzi
łaniem pow szechnym ”, a „pow ołaniem skutecz
0 podobnej konstrukcji przypisuje się Jezusowi
nym" odnoszącym się do sytuacji, w której osoba
1Jego uczniom w pochodzącej z II wieku Ewan
faktycznie na nie reaguje. W drugiej części napi
gelii Tomasza. W wersecie 74 jeden z apostołów
sanej
mów i do Jezusa: .Panie, wielu jest wokół studni,
Chrześcijanka otrzym uje w dom u Tłumacza po
a w studni nie ma nikogo". (Studnia ta jest stud
dobną lekcję, zilustrow aną przykładem kury
nią prawdy - wielu zbliża się do niej. ale nikt do
i wykluwających się z jej jajek od czasu do czasu
niej nie wchodzi. Wypowiedź ta ma prawdopo
piskląt: „Była pow ołana p rzez cały czas. jednak
dobnie korzenie gnostyckie. co potwierdza się
tylko czasam i pow oływ ana była w szczególny
w tym. że Celsus - żyjący w II wieku pisarz anty-
sposób". Powołanie skuteczne odróżnia się od
chrzescijański - cytuje ją. powołując się na źród
powołania pow szechnego w łaśnie tym, że ci. któ
ło gnostyckie znane jako .Niebiański dialog")23.
rzy je słyszą, rzeczywiście na nie odpowiadają.
Zgodnie z wersetem 75, Jezus odpowiada na to
„Powołanie skuteczne jest dziełem Ducha Boże
w następujący sposób: .Wielu stoi przed drzwia
go. który - ujawniając nam nasze grzechy i słabo
mi. ale nieliczni wejdą na gody". (W terminologii
ści. oświecając nasze umysły znajom ością Chry
gnostyckiej miejsce zaślubin symbolizuje prze
stusa i dając nam jednocześnie wolną wolę -
strzeń. w której jednoczą się brakujące ogniwa
przekonuje nas i um ożliwia nam przyjęcie Chry
duszy, a „nieliczni" to ci, którzy wyzwolili się
stusa, oferowanego wszystkim obficie w Ewan gelii"24.
spod ogranic/.cn własnego wieku i pici. Nawiązu je do tego także werset 49, w którym Jezus mówi rzekomo: „Błogosławieni samotni i wybrani -
Platon. hdon. 69 c. Orygencs. Przeciw Celsusowi 8.16.
przez
B unyana
Wędrówki pielgrzyma
Św. Paweł pisze, że „nie ci, (...) którzy przy słuchują się czytaniu P r a w a , są sp ra w ie d liw i wo-
Skrócony Katechizm Westminsterski. odpowiedź nu pytanie 31.
323
Ewangelia według świętego M ateusza
bec Boga, ale ci. którzy Prawo wypełniają, będą
Święte tylko od czasu do czasu, wie przecież, że
usprawiedliwieni” (R z 2.13). To. „co nakazuje
dopiero po śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa
Prawo" wypełnia się n atom iast tylko w tych, któ
nastąpił gwałtowny i znaczący wzrost ilości tych,
rzy żyją „według D u ch a”. D o żywej reakcji na
którzy w Niego uwierzyli. Kilka miesięcy po
przesłanie płynące z Ewangelii nawołuje swoich
ukrzyżowaniu, liczba Jego wyznawców w Pale
czytelników także św. Jakub: „wprowadzajcie
stynie była dziesięć razy większa niż w czasie,
(...) słowo w czyn. a nie bądźcie tylko słuchacza
kiedy żył i nauczał. Pisząc o tych. którzy przyjęli
mi" (Jk 1.22).
zbawcze przesłanie Jezusa po zmartwychwsta
Gnostycy. których koncepcje zawarte są
niu, św. Paw'eł - najwybitniejszy teolog pierwot
w Ewangelii Tomasza, z pewnością cieszyli się
nego Kościoła - używał nawet słowa „wszyscy"
z tego, że tylko „sam otni i wybrani” obdarzeni
(Rz 5,15.19), przy czym utożsamianie owych
zostaną tajem ną wiedzą, o ile oczywiście oni sami
„wszystkich” z mniejszością, o której mowa
zostaną do tej grupy zakwalifikowani. Pewnego
w Mt 22,14. byłoby co najmniej nierozsądne.
razu, uczniowie Jezusa próbowali dowiedzieć się,
W końcu - jak pisze Jan Kalwin w komentarzu
jak liczne będzie mniej więcej to grono powoła
do wspomnianego wyżej tekstu św. Pawła - „sko
nych i wybranych. Zapytali więc swojego Mistrza:
ro upadek Adama był w stanie sprowadzić klęskę
„Panic, czy tylko nieliczni będą zbawieni” (Łk
na wielu, to Boża łaska, która jest przecież o wie
13,23)? Jezus nie zaspokoił jednak ich ciekawości
le potężniejsza, zbawi jeszcze więcej ludzi; zbaw
- powiedział im zam iast tego, aby wchodzili przez
cza potęga Chrystusa jest wszak dużo większa
ciasne drzwi, „gdyż wielu, powiadam wam, będzie
niż destrukcyjna moc Adama"2".
chciało wejść, a nie zdołają”. Bardzo często jak o oczywisty fakt przyjmuje się to, że słowa Jezusa dotyczące niewielkiej licz
22,21 Oddać Cezarowi to, co do niego
by zbawionych nie o dnoszą się tylko do okresu
należy?
Jego posługi, ale także do wszystkich innych cza sów. Enoch Powell interpretuje słowa, w których
Zobacz komentarz do Mk 12,17.
Jezus twierdzi, że jest „m ało wybranych” jako zapewnienie, iż „Jego zbawienie nie jest dla wszystkich, ani nawet dla większości", gdyż „głu pota. lenistwo, przew rotność i zwykła ludzka
23,9 Nikogo na ziemi nie nazywajcie ojcem?
słabość w ystarczą, by przeważający procent ludz kości nic dostąpił zbaw ienia"25. Cóż - tak na
Opisując hipokryzję uczonych w Piśmie i faryze
prawdę to nawet sto procent nie dostąpiłoby go,
uszów’ w 23 rozdziale Ewangelii wg św. Mateu
gdyby nie Boża laska. Kiedy bowiem ona wkra
sza, Jezus krytykuje między innymi to. że tak
cza do akcji, sytuacja zm ienia się zupełnie.
bardzo lubują się oni w tytułach i zaszczytach:
Wypowiedź Jezusa o malej liczbie wybra nych m oże jed n ak równie dobrze dotyczyć ja kiejś konkretnej sytuacji zaistniałej w trakcie Jego działalności. Nawet ktoś, kto czytuje Pismo
„Chcą. by ich pozdrawiano na rynkach i żeby ludzie nazywali ich Rabbi" (Mt 23.7). Następnie zwraca się bezpośrednio do apostołów, prosząc ich, aby tacy nie byli: „A wy nie pozwalajcie na zywać się Rabbi, albowiem jeden jest wasz Na-
25 J. E. Powełl. Qiiicttrt
------------------------■" J. Calvin. Romans and T/tessalonians. angielski pr/eklad (Edinburgh: St. Andrews. 1961), s. i 14-115.
W r Testament
324
sposób
uczyciel. a wy wszyscy jesteście braćmi" ( Mt
o k re ś le n ie m , k tó r e w z u p e łn ie n a tu ra ln y
23.8). Słowo .rabbi" to pełen szacunku tytuł, ja
w y raża re la c ję is tn ie ją c ą p o m ię d z y nim i a ich
kim żydowscy uczniowie zwracali się do swoich
ro d z ic a m i? W ś w ie tle fa k tu , ż e ż a d e n Ewangeli-
mistrzów. Kiedy zatem mówiono publicznie o ja
sta n ic z a n o to w a ł, by J e z u s n a z y w a ł M arię „mat-
kimś ważnym i szanowanym nauczycielu, okre
k ą ”. być m o ż e o t o w ła ś n ie M u c h o d z iło . Nie jest
ślano go zwykle mianem .R a b b i X " . Jezus także
to je d n a k p r a w d o p o d o b n e , je ś li w eźm iem y pod
tytułowany był przez swoich uczniów i innych lu
uw agę, że w y p o w ie d z ia ł te s ło w a w kontekście
dzi jako „rabbi" - okazywano Mu w ten sposób
sto s o w a n ia h o n o r o w y c h ty tu łó w p rz e z swoich
uprzejmość i respekt. N iem niej jed n a k , u sw. M a
uczniów . R ó w n ie n ie p r a w d o p o d o b n e je s t to. że
teusza w słowie „rabbi" pobrzm iew a negatyw na
c h c ia ł, by J e g o w y z n a w c y n ic z w ra c a li się sło
nuta - w jego Ewangelii jedynym uczniem , k tó ry
w em ..A b b a “ d o n ik o g o p o z a B o g iem , gdyż po
zwraca się do Jezusa w taki sposób jest Judasz
p ie rw sz e - c z y te ln ic y M a te u s z a , k tó rz y posługi
Iskariota. Apostoł ten robi to dw u krotn ie: za
wali się ję z y k ie m g r e c k im
i n ie z n a li wyrazu
pierwszym razem wypowiada to słowo podczas
„A b b a". z p e w n o ś c ią n ie o d e b r a lib y teg o w taki
ostatniej wieczerzy wr reakcji na stw ierdzenie Je
sp o só b , a p o d r u g ie - c a ła id e a n a z y w a n ia Boga
zusa. że wsrod zebranych przy stole osób jest
„A b b a" p o le g a w ła ś n ie n a ty m . iż j e s t to potocz
zdrajca: „Czyżbym ja. Rabbi?" ( M l 2 6 .2 5 ). Z a
ne o k re śle n ie o s o b y o jc a s to s o w a n e w rodzinie.
drugim razem Judasz tytułuje tak Jezusa w ogro
G d y b y z a te m z a c z ę to n a z y w a ć ta k tylko Boga,
dzie Getsemani, wypowiadając zdradzieckie po
z n a c z e n ie te g o s ło w a c a łk o w ic ie by się zdewalu-
zdrowienie: „Witaj. Rabbi!" Tuż po tym po w ita
ow alo ( z o b a c z k o m e n t a r z d o M t 11.27). Jezus
niu całuje Jezusa, by wskazać żołnierzom , kogo
niogl m ie ć n a to m ia s t n a m y śli to . ż e w sensie du-
powinni aresztować (Mt 26.49). Takie nastaw ie
chow ym ty lk o B óg je s t n a s z y m O jc e m , w związ
nie do słowa „rabbi" może rzucić pewne św iatło
ku z czy m n ie p o w in n iś m y ty tu ło w a ć innych
na kontekst trudnego fragmentu, który obecnie
o k re śle n ie m , k tó r e w ta k im z n a c z e n iu m oże być
rozważamy, a także na sposób interpretow a
sto so w an e w y łą c z n ie w 'o b ec N ie g o . N aw et Jezus,
nia go.
który był d la s w o ic h u c z n ió w M is trz e m , tytuło
Jezus mówi swoim uczniom, aby nie przyj
w any był ja k o ..N a u c z y c ie l" , n ig d y z a ś „Ojciec"
mowali zaszczytnych tytułów; m ają bowiem tyl
- to o k re śle n ie b y ło b o w ie m z a re z e rw o w a n e tyl
ko jednego nauczyciela i są wobec siebie równi,
ko dla B oga.
lak jak członkow ie rodziny, a członkowie rodziny
N ie m n ie j je d n a k , c z y ż św . P aw eł nie mówił
nic zwracają się przecież do siebie wielkimi tytu
o sobie ja k o o o jc u s w o ic h ś w ie ż o naw róconych
łami. nawet jeśli niektórzy z nich rzeczywiście
p o d o p ie c z n y c h , p isz ą c ;
zajmują wysoką pozycję społeczną. Jeśli Jan Ko
E w angelię z ro d z iłe m w a s w C h r y s tu s ie Je zu sie'
walski obroni pracę doktorską, to jego bracia,
(1 K or 4.15)? O w s z e m , m ó w ił ta k . a le n ie po to.
którzy wcześniej mówili mu „Jasiu", nic zaczną
by d o m a g a ć się ty tu łó w , le c z a b y p o słu ż y ć się
nagle mówić do niego „panie doktorze", choć
pew ną d u c h o w ą a n a lo g ią . C z y je d n a k nie naru
pewne osoby będą niewątpliw ie używ ać tego ty
szał o g ło sz o n eg o p rz e z J e z u s a z a k a z u posługiw a
tułu w określonych sytuacjach. D la swoich braci
nia się w ielkim i ty tu ła m i p o p r z e z sa m fakt okre
Jan Kowalski zawsze pozostanie natom iast „Jan
ślania siebie n ie c o g ó r n o lo tn y m m ia n e m „apo
kiem".
stoła C h ry stu s a J e z u sa " ? N ie , g d y ż ta k ż e w tym
„ja t o
w ła ś n ie przez
Jak powinniśmy jednak interpretować w ypo
p rzypadku Paw eł n ie ro śc i s o b ie p ra w a d o tytułu,
wiedź. zgodnie z którą nikogo na ziemi nic m o
lecz stw ie rd za p ew ien fak t - m ia n o w ic ie to. że
żemy nazywać ojcem? Czyżby Jezus chciał, aby
rzeczyw iście z o sta ł p o w o ła n y i p o sła n y przez
Jego wyznawcy nic zwracali się do swoich ojców
zm artw y ch w stałeg o P a n a i w ła ś n ie d la te g o nazy
Ewangelia według świętego Mateusza
325
wa siebie Jego ap o sto łe m . Jeżeli bow iem ktoś
2 3 ,3 3 Plem ię żmijowe?
pełni funkcję b isk u p a czy p asto ra, jest czym ś zupełnie n atu raln y m , żc w szyscy nazyw ają tę
Rozdział, w którym pojawia się ten werset, za
osobę „biskupem X" czy „p asto rem X" - po pro
wiera skierow ane do uczonych w Piśmie i faryze
stu określają w te n sp o só b posługę, jaką laka
uszów słowa krytyki, a m oże raczej lam entu
osoba w ypełnia.
zw iązanego z karą. jaka niechybnie na nich spad
N iektórzy ch rześcija n ie in te rp re tu ją w ypo
nie. Słowa te m ożna potraktow ać jako rozwinię
wiedź zaw artą w M t 23.9 b a rd z o dosłow nie,
cie fragm entu Mk 12.38-40, w którym Jezus na
w związku z czym sta ra ją się u n ik ać w co d zien
uczający w świątyni p odczas W ielkiego Tygodnia
nym życiu jak ich k o lw iek tytułów , naw et zwycza
ostrzega swoich słuchacz)' przed zakłam aniem
jowego „pan" czy „p an i" w o d n iesie n iu d o nie
uczonych w Piśmie: „Z upodobaniem chodzą
znajomej osoby. L u d zie ci zam iast „proszę p a n a ’
oni w powłóczystych szatach, lubią pozdrowie
wolą zw racać się d o in n y ch „przyjacielu" czy
nia na rynku, pierwsze krzesła w synagogach
„bracie". In n i, p rz e k o n a n i o tym (być m oże
i zaszczytne m iejsca na ucztach. O bjadają dom y
zresztą słu szn ie), że Je z u s kry tykuje nic tyle
wdów i dla pozoru odpraw iają długie modlitwy.
same tytuły, ile n ad u ży w a n ie ich p rzez p oboż
C i tym surowszy dostaną wyrok".
nych obyw ateli, sp rzec iw ia ją się określan iu pa
W iększość uczonych w Piśmie - a na pewno
stora „w ielebnym ", za stę p u ją c to słow o zwykłym
większa część tych. o których mówią Ewangelie
„panem" (c o je s t n ajzu p ełn iej p o p raw n e) lub
- należała do stronnictw a faryzeuszów. S tronni
(w form ie p ise m n e j) b io rą c je w naw ias (c o nie
ctw o to wywodziło się z bardzo pobożnych ple
jest zbyt m ą d re ) a n aw et w cudzysłów (c o jest
m ion. które - już od czasów m achabejskich -
wręcz ob rażliw e). T y m czasem , p o d o b n ie jak
stanow czo opierały się wszelkim próbom nagina
w przypadku w ielu in n y ch w ypow iedzi Jezusa,
nia ich wiary i praktyk religijnych do obyczajów
interpretow anie teg o zak azu w tak n ienaturalny
pogańskich, przez co dośw iadczały licznych cier
i m ałostkowy sp o só b zabija tak napraw dę całą
pień i prześladow ań. Wolały jednak wybrać dro
jego istotę. S koro bow iem k siąd z w d an ej parafii
gę m ęczeństw a niż zdradzić swoje religijne dzie
katolickiej zn an y je s t ja k o O jciec Ja n , to gdybym
dzictw o. Szacuje się. że w I wieku ery chrześci
chciał go n a silę o k reślać ja k im ś innym m ianem ,
jańskiej było około sześć tysięcy faryzeuszów.
byłbym po p ro stu głupi. Jeśli bow iem zastanow ię
Tworzyli oni w spólnoty i zgrom adzenia po to, by
się. co o zn acz a dla m n ie tytuł „O jciec Ja n ", doj
w spierać się w zajem nie w obronie i wypełnianiu
dę p raw d o p o d o b n ie d o w nio sku, że w żadnym
Prawa. Prawo to obejm ow ało nie tylko zasady
sensie nie je s t to m ój ojciec, przy czym dla swo
zaw arte w Starym Testam encie, ale też ich inter
ich parafian człow iek ten jest niew ątpliw ie ojcem
pretację i sposób zastosow ania, co św. Marek
w Dogu. A zatem , słow o „ojciec" o zn acz a tu
określa m ianem „tradycji starszych" (M k 7,3).
mniej w ięcej to sam o , c o „pastor", z tym że
Faryzeusze bardzo surowo przestrzegali zasad
w pierw szym p rzy p ad k u jeg o parafię przyrów nać
rytualnej czystości, przez co unikali kontaktów
m ożna d o rodziny, w dru g im n atom iast - do sta
z poganam i, a nawet z Ż ydam i, którzy nic byli
da owiec.
pod tym względem aż tak zasadniczy. Ponadto,
Przybyły kilka lat tem u do pew nej angiel
uczeni w Piśm ie przykładali wielką wagę do skła
skiej diecezji nowy b isk u p o d razu dał swoim
dania dziesięciny ze swoich plonów (czyli odda
podopiecznym d o zro zu m ien ia, że nic chce, by
wania dziesiątej części swoich zbiorów do świą
zwracali się d o niego: „Wasza E kscelencjo". Być
tyni) - nic tylko ze zboża, wina i oliwy z oliwek,
może taką w łaśnie postaw ę m iał na myśli Jezus,
ale też z ziół, jakie mieli w ogrodach. Nic zjedli
gdy wypow iadał słow a zaw arte w M t 23,9.
by na przykład posiłku - obojętnie czy we wlas-
V
326
nym. czy w cudzym domu - gdyby wiedzieli, że
sze. obłudnicy!" Nie wszyscy faryzeusze byli tak
od d.mych produktów spożywczych nic została
naprawdę obłudnikam i. Jezus zresztą nigdy tafc
złożona dziesięcina.
nie twierdził - kto jak kto. ale O n nie mógłby przc.
Jezus jawił im się zatem jako ktoś nader libe
cież składać fałszywego świadectwa przeciwko
ralny - czy to w kwestii luźnego podejścia do
swoim bliźnim. Pojawiające się w Nowym Testa
zasad związanych z dniem szabatu i czystością
mencie słowo „obłudnik" oznacza aktora - kogoś,
pożywienia, czy też w tym. że często przebywał,
kto nie jest sobą. ale udaje, wciela się w jakąś rolę.
a wręcz jadał posiłki, w podejrzanym towarzy
A zatem obłudnicy, o których mowa w 23 rozdzia
stwie społecznych wyrzutków. Nic więc dziwne
le Ewangelii M ateusza, to ci. którzy udają, że są
go. że pomiędzy faryzeuszami a Jezusem ciągle
uczonymi w Piśmie i faryzeuszam i, „mówią (...)
powstawały napięcia i konflikty - w końcu, jak
ale sami nie czynią” (M t 23.3), zachowują się
się nieraz mówi, dobre jest wrogiem lepszego.
w sposób charakterystyczny dla uczonych w Piś
Faryzejski styl życia odzierał ludzi z auten
mie i faryzeuszów, ale nie kieruje nimi tak napraw
tycznej pobożności do tego stopnia, że głównym
dę szczere um iłowanie Boga. Prawdziwy faryze
życiowym celem niektórych faryzeuszów było
usz mógłby się bowiem nie zgadzać z tym, co
tak naprawdę zdobycie poklasku i dobrego imie
mówił i robił Jezus, ale jeśli w swojej duszy na
nia wśród swoich współbraci. Tradycja rabinicz-
prawdę był faryzeuszem - nigdy niczego by nie
na ilustruje ten fakt. wyróżniając siedem rodza
udawał. Słowa refrenu pojawiającego się w roz
jów' faryzeuszów, z których tylko jeden - faryze
dziale 23 mogłyby więc równie dobrze brzmieć
usze umotywowani miłością do Boga - rzeczywi
następująco: „Biada wam, którzy tylko udajecie
ście zasługuje na pochwałę”. Obraz faryzeuszów
uczonych w Piśmie i faryzeuszów!" - biada wam.
ukazany w Nowym Testamencie jest zasadniczo
gdyż żyjąc w kłamstwie, sam i wydajecie na siebie
negatywny, przy czym takie nastawienie o wie
straszliwy' wyrok.
le bardziej widoczne jest w Ewangeliach niż
Co Jezus miał jed n ak na myśli, mówiąc:
w Dziejach Apostolskich. Dzieje nie ukazują bo
„plemię żmijowe"? Słowa te wypowiedziane zo
wiem faryzeuszów jako w rogów judeochrześcijan
stały przez Jana C hrzciciela pod adresem tłu
z Jerozolimy - obydwie te grupy miały wszak pe
mów. które słuchały jego ostrzeżeń o nadchodzą
wien wspólny mianow nik (co nie dotyczyło już
cym sądzie i wezwań do naw rócenia. Porównując
na przykład saduceuszów): wierzyły w zmar
swoich słuchaczy do węży uciekających w popło
twychwstanie umarłych.
chu przed pożarem . Jan wypowiedział następują
Zawarte w 23 rozdziale Ewangelii wg św. Ma
ce słowa: „Plemię żmijowe, kto wam pokazał, jak
teusza słowa krytyki i współczucia dotyczące
uciec przed nadchodzącym gniew em ?” (Łk 3,7).
faryzeuszów odzwierciedlają najprawdopodobniej
W Mt 3.7 czytamy, że Jan skierował tę wypo
nastroje panujące w czasie, gdy tekst był pisany,
wiedź do faryzeuszów i saduceuszów , którzy zna
czyli pod koniec I wieku, kiedy to pomiędzy fary
leźli się wśród jego słuchaczy. Zastosowanie
zeuszami a judeochrześcijanami toczyła się ostra
przez Jezusa tego sam ego określenia może sta
polemika światopoglądowa. Mateusz zebrał za
nowić ostrzeżenie dla tych, którzy nie chcą przy jąć do wiadomości zbliżającego się sądu. Zgod
tem z wszelkich możliwych źródeł słowa krytyki, jakie Jezus wypowiadał do faryzeuszów i złożył je w jeden wywód, przeplatany od czasu do czasu refrenem: „Biada wam. uczeni w Piśmie i faryzeu-
Talmud Palestyński, traktat Berakot, 9.7.
nie z tym ostrzeżeniem , nie zdołają oni uniknąć „potępienia w piekle" (jak ujm uje to Ew angeli sta). M ateusz sugeruje, że - choć nie chcą przy jąć tego do wiadom ości - fa ry z e u sze n a ra z ili się na tę karę, g d yż za m ia st u ła tw ia ć lu d z io m kro czenie drogą s p ra w ie d liw o ś c i, la k napraw dę tył-
327
Ewangelia według świętego Mateusz/
ko im Wtym przeszkadzają (W Mt 12,34 ci, którzy
sem, zarówno Łukasz, jak i Mateusz, umieszcza
oskarżyli Jezusa o to. że wyrzuca złe duchy mocą
ją te słowa w miejscach, które może nie są najlep
Belzebuba - zobacz kom entarz do Mk 3,28-29 -
sze z chronologicznego punktu widzenia, jednak
także nazwani są „plem ieniem żmijowym”).
pasują do tej wypowiedzi pod względem tema
Św. M ateusz sam daje nam wreszcie do zro
tycznym. Zwłaszcza Mateuszowi cytującemu tę
zumienia. żc wypowiedź tę, wraz z całym jej kon
wypowiedź w Mt 23.37-39 udaje się ukazać smu
tekstem, powinniśm y tak napraw dę interpreto
tek Jezusa lamentującego nad losem tych. którzy
wać n iejak o słowa p otępienia, ale raczej lamen
powinni byli okazać się duchowymi przewodni
tacji wobec faryzeuszów. Pod koniec lego wywo
kami innych, gdy tymczasem prowadzili swoich
du, tuż po stw ierdzeniu, zgodnie z którym na
podopiecznych na zatracenie.
pokolenie to sp ad n ie krew męczenników ze wszystkich poprzed n ich pokoleń (zobacz ko mentarz do Mk 13,30), M ateusz zam ieszcza bo
24,28 Tam zgromadzą się sępy?
wiem wypowiedź Jezusa lam entującego nad lo sem Jerozolim y: J e ru z a le m . Jeruzalem ! (...)".
Zobacz komentarz do Łk 17.37.
którą Łukasz um iejscaw ia we wcześniejszym okresie posługi Jezusa. N ietrudno przy tym zro zumieć, dlaczego Ł ukasz um ieszcza ją właśnie
24,34 Nie przeminie to pokolenie?
tam: słysząc w G alilei ostrzeżenie, zgodnie z któ rym Herod A nty p as chce G o zabić, Jezus odpo
Zobacz komentarz do Mk 13,30.
wiada, że tak się nie stanic, bo to Jerozolim a jest miejscem, gdzie prorok zostanie zamordowany (Lk 13,31-33). Tuż po tym następują słowa: „Je
25,11-12 Dlaczego nie wpuszczono
ruzalem, Jeruzalem ! Ty zabijasz proroków (...)”
panien?
(Łk 13,34-35). Pod względem chronologicznym gdyby
Obraz ludzi pozbawionych możliwości wejścia
um ieszczono ją w kontekście przedostatniej wi
do domu, którego drzwi zostały już przez gospo
wypowiedź
ta
brzm iałaby
najlepiej,
zyty Jezusa w Jerozolim ie, bowiem kończy się
darza zamknięte, pojawia się w Nowym Testamen
ona słowami: „(...) nie ujrzycie Mnie, aż powie
cie także w innych miejscach. W Lk 13.25-28
cie: Błogosławiony Ten, który przychodzi »' imię
Jezus opowiada o stojących na dworze osobach,
Pańskie" (Łk 13,35; Mt 23,39). Wówczas mogło
które kołaczą do drzwi Pana domu, mówiąc:
by to po prostu oznaczać: „Nie ujrzycie mnie aż
„Przecież jadaliśmy i piliśmy z Tobą, i na ulicach
do świąt". (T. W. M anson porównuje tę sytuację
naszych nauczałeś". Pan jednak nie otwiera i lu
do rozmowy dwóch żegnających się osób. Jedna
dzie ci wykluczeni zostają z królestwa Bożego.
z nich mówi: „N astępnym razem spotkamy się
Echo tego fragmentu z Ewangelii Łukasza p o
przy śpiewaniu kolęd”, czyli „następnym razem
brzmiewa także w przytoczonej przez Mateusza
spotkamy się w Boże N arodzenie”)-*. Tymcza-
wersji Kazania na Górze, gdzie ci. którym odma wia się wstępu do królestwa niebieskiego, przyta czają jeszcze poważniejsze argumenty przema
•’* T. W. Manson, The Cleansing of Ute Tempie. .Bulionu ofih eJoh n Rylands Library" 33(1950-1951), s. 279. n. 1. (Uczony ten uważał jednak, że pierwotnym kontekstem był ten z Lk 13.55. Zakładał więc. i/ Jezus żegnał się tymczasowo z mieszkańcami Galilei, zapewniając ich. że następnym razem spotkają się już w Jerozolimie).
wiające za tym. aby pozwolono im wejść: „(...) czy nie prorokowaliśmy mocą Twego imienia i nie wyrzucaliśmy złych duchów mocą Twego imienia, i nie czyniliśmy wielu cudów mocą Twe go imienia?" (Mt 7.22). Nawet takie argumenty
nie są jednak wystarczające - drzwi do królestwa
sposób mogą d ostać się na wesele i wraz z p0zo.
pozostają zamknięte.
stałymi biesiadnikam i dzielić radość płynącą
Najbardziej wyrazistym kontekstem, w ja
z tego w ydarzenia. Po dziś dzień w niektórych
kim umieszczone jest to przesianie, jest jednak
krajach na wesela przychodzą nie tylko zaprosze
przypowieść o pannach roztropnych i nierozsąd
ni goście, ale też przypadkow i mieszkańcy danej
nych. Tragizm tych, którym zamknięto drzwi
okolicy, którzy tylko m ają na to ochotę. Nikt nie
przed samym nosem, doskonale uchwycony zo
wyprasza ich wówczas z przyjęcia; przeciwnie -
stał przez poetę Tcnnysona w pieśni: „Późno,
dla każdego niespodziew anego gościa znajdzie
pozno. już za za późno! Już tylko noc i chłód!"
się dodatkowe m iejsce przy stole.
śpiewanej Gincwrze przez młodą służkę w klasz
Nie w iadom o było. o której godzinie nadej
torze. w którym zamknęła się królowa. Istot
dzie pan młody, a słońce chyliło się już ku zacho
nie. rozczarowanie panien z przypowieści było
dowi. Nie przeszkadzało to jed n ak pannom -
dość bolesne, jednak tak naprawdę nie straciły
wręcz przeciwnie. U znały bow iem , że w ciem
one zbyt wiele. Nie zostały wprawdzie wpuszczo
ności ich św ietlista procesja będzie wyglądała
ne na ucztę weselną, ale z pewnością nie raz
jeszcze lepiej. Lampy, jakim i zam ierzały się po
będą jeszcze zapraszane nu wesela, a wówczas
służyć. miały najpraw dopodobniej formę długich
będą już pamiętać o tym, aby zabrać ze sobą
pochodni, na końcu których przytwierdzone były
odpowiednią ilość oliwy. Niemniej jednak,
lampki oliwne. Bardziej zapobiegliw e dziewczęta
choć sytuacja opisana w tej przypowieści nie
zabrały więc ze sobą zapas oliwy' na wypadek,
jest szczególnie poruszająca, kryjące się pod
gdyby miało jej nie w ystarczyć. Pan młody wciąż
nią przesianie jest znacznie bardziej drama
nie nadchodził, a zn u żo n e oczekiw aniem panny
tyczne.
zasnęły. Ich lampy były jed n ak zapalone - orszak
W l:wangclii Mateusza przypowieść o pan
ślubny mógł przecież pojaw ić się w każdej chwi
nach jest jedną z trzech przypowieści zawartych
li. W net rozległo się w ołanie: „O to pan młody!"
w wygłoszonej na Górze Oliw nej mowie Jezusa,
Panny zerwały się. aby dołączyć d o jego orszaku.
zwieńczonej zapowiedzią chwalebnego przyjścia
Okazało się jed n ak , że lam py pięciu z nich
Syna Człowieczego. Zgodnie z treścią tej przypo
zgasły, przy czym panny te nie m iały zapasowej
wieści, w pewnej wsi odbywało się wesele, przy
oliwy i nawet ro ztropne koleżanki nie mogły ich
czym - co może się nam wydawać nieco dziwne
poratować, gdyż im także m ogłoby jej potem za
- choc w historii lej wspomniana jest osoba pana
braknąć. N ierozsądne panny m usiały zatem ku
młodego, nie ma tam ani słowa o pannic młodej.
pić świeżą oliwę, co w środku nocy nie było takie
Cóż - co kraj. to obyczaj. Niektórzy uczeni twier
łatwe. Uparły się jednak i znalazły w końcu sprze
dzą poza tym, że w pierwotnej wersji tekstu była
dawcę oliwy. Tym czasem , orszak pana młodego
w Mt 25,1 wzmianka o pannie młodej - być
dotarł już do dom u, w którym odbywało się we
może rzeczywiście było tam więc napisane, że
sele. Spóźnione panny pobiegły więc prosto
panny „wyszły na spotkanie pana młodego / pan
do niego w nadziei, że jeszcze zdążą przyłączyć
ny młodejf . Najwyraźniej panny te nie były wesel
się do biesiadników. Niestety, drzwi były już
nymi druhnami. Co więcej - prawdopodobnie
zamknięte. Panny zaczęły więc w nie kołatać i wołać: „Panic, panie, otw órz nam!" W odpowie
nie były nawet zaproszone na tę ucztę. Były to po prostu okoliczne dziewczyny, które postanowiły wyjść na spotkanie pana młodego, otoczyć go z zapalonymi lampkami w dłoniach i towarzy szyć mu w tej świetlistej procesji aż pod drzwi domu weselnego. Wiedziały bowiem, że w ten
dzi usłyszały'jednak: „(...) nie znam was". Zmę czone, sm utne i rozczarow ane musiały więc wra cać w środku nocy do dom u, a wszystko dlatego, że w odpowiednim czasie nie wykazały się właś ciwą przezornością.
329
Ewangelia według świętego Mateusza O iiw a . k tó rą p o c z ą tk o w o m iały, była dobra,
27,5 Jaką śmiercią zmarł Judasz?
jednak nie d a ło się je j u ż y ć p o w tó rn ie , kied y lam py zgasły. P o d o b n ie je st z n a sz y m i d o św iad
Zobacz komentarz do Dz 1,18.
czeniami: nie p o w in n iś m y p o le g a ć w y łą czn ie na tym. co było - to n ie w y sta rczy , aby sprostać wyzwaniom teraźniejszości. C odziennie potrze
27,9-10 Niewłaściwy prorok?
ba nam zatem nowej łaski dla naszych aktual nych potrzeb. Jezus ujm uje to w słowach poja
Komentując lo, co stało się z Judaszem Iskariotą
wiających się na
przypowieści:
i jego skażonymi krwią pieniędzmi. Mateusz na
„Czuwajcie więc. bo nie znacie dnia ani godziny"
wiązuje do słów starotestamentowego proroka,
zakończenie
(Ml 25,13), przy czym w niektórych później
ktorego przepowiednia wypełniła się w tych wy
szych rękopisach do wypowiedzi tej dopisane są
darzeniach. Według Mateusza prorokiem tym
jeszcze słowa: „kiedy przyjdzie Syn Człowieczy".
był Jeremiasz. Tymczasem, słowa przytoczone
Słowa te rzeczywiście pasują do kontekstu przy
przez Ewangelistę pochodzą w rzeczywistości
powieści o pan n ach , jed n ak fakt. że Ewangelista
z Księgi Zachariasza 11.12-13. Czy oznacza to,
ich tam nic um ieścił św iadczy o tym. że przypo
że Mateusz się pomylił?
bardziej ogólne zastosowanie:
Przede wszystkim, weźmy pod uwagę fakt,
czuwajcie, bo w każdej chwili może nadejść czas
że słowa zawarte w Mt 27.9-10 nie są dosłownym
prób). Bądźcie gotowi oprzeć się pokusie (nieza
cytatem z Księgi Zachariasza. Większa część
leżnie od tego. jak ą przybierze ona formę).
tekstu rzeczywiście pochodzi z Za Ił,13, jednak
wieść ta
ma
Bądźcie przygotow ani na trudności, jakie mogą
w Ewangelii Mateusza już nie jest on napisany
pojawić się w waszym życiu. Wykorzystujcie na
w pierwszej osobie liczby pojedynczej (Ja"), ale
darzające się okazje. Jeśli napotkacie cierpiące
w trzeciej osobie liczby mnogiej („oni"). U Za
go - bądźcie gotowi m u pom óc, „bo nie znacie
chariasza nie ma także mowy o żadnym polu
dnia ani godziny", kiedy może zajść taka po
(z lego powodu, na wzor przekładu syryjskiego,
trzeba.
w niektórych wydaniach Pisma Świętego zamiast
Zobacz również kom entarz do Łk 18,8.
„pole garncarza" pojawia się siowo „skarbiec"). Zachariasz nie kończy ponadto swojego pro roctwa słowami: Jak mi rozkazał Pan".
25,26 Zbaw ienie przez uczynki?
Po drugie, Jeremiasz również nawiązuje cza sem w swoich proroctwach do wyrobów glinia
Zobacz kom entarz do J 5.28-29.
nych (Jr 17.1-11; 19.1-13 - w tym drugim frag mencie kupuje nawet flakon od garncarza). Jere miasz kupuje także pole (Jr 32,6-15), choć płaci
26,26-28 O to moje ciało i krew? Zobacz kom entarz do M k 14,22-24.
26,63-64 Ujrzycie Syna Człowieczego? Zobacz komentarz do M k 14.61-62.
za nie siedemnaście srebrnych monet, a nie trzy dzieści. Wreszcie, w Jr 13,5 pojawia się sformu łowanie: Jak mi rozkazał Pan“ (które zresztą także wiąże się z pewnym zakupem). W I wieku ery chrześcijańskiej Stary Testa ment nic był jeszcze gotową, oprawioną księgą, podzieloną na rozdziały i wersety. Był to raczej zbiór pojedynczych zwojów, przy czym krótsze księgi były zwykle zwijane razem w jeden zwój.
V<>ht Testament
330
Przykładowo - Księga Zachariasza stanowiła
niły się pewne starotestam entow e proroctwa
częsc .Księgi Dwunastu" - zwoju zawierającego
począwszy od okupionych krwią pieniędzy, po.
księgi dwunastu proroków mniejszych. Tekst za
przez fakt. że zostały one w ręczone garncarzowi
pisany w' zwojach podzielony był na akapity, jed
a skończywszy na tym . że wykorzystano je na
nak nie były one numerowane. Dopiero po roku
zakup pola. Podczas, gdy logika takiej egzegezy
1500 wprowadzono istniejący do dziś podział
może wydawać się nam n ieco dziwna, dla żyją.
Pisma Świętego na rozdziały i wersety. Oznacza
cych w' czasach M ateusza Żydów była ona zupeł
to, że kiedy w F.wangelii wg św. Mateusza Jezus
nie zrozum iała, podo b n ie zresztą jak fakt, że
chciał zacytować jakikolwiek fragment ze Stare
Ewangelista w spom ina o w ażniejszym proroku
go Testamentu, podawał tylko imię cytowanego
- Jerem iaszu, choć w iększość slow w przytoczo
proroka.
nym przez niego fragm encie pochodzi lak na
Kiedy zaś interpretowano cytaty ze Starego
prawdę z Księgi Z ach ariasza. Gdybyśmy kiero
Testamentu, często wybierano z niego kilka frag
wali się zasadam i, według których tworzyli swoje
mentów zawierających podobne słowa i sformu
teksty pisarze żyjący w I w ieku, niewątpliwie tak
łowania (zgodnie z drugą z siedmiu reguł inter
że uznalibyśmy, że tekst M ateusza jest tak na
pretacji opracowanych przez Hillela Starszego).
prawdę bardzo spójny i uporządkow any.
W przypadku wspomnianych wyżej fragmentów oczywiste jest, ż.e Jeremiasz i Zachariasz posłu gują się podobnymi słowami - dotyczy to zwłasz
27,37 Na czym polegała wina?
cza wyrazów takich jak „garncarz" i „sykle sre bra" (srebrniki). Prawdopodobnie, to właśnie
Zobacz kom entarz do J 19,19.
słowo „garncarz" ma tu kluczowe znaczenie. Na podstawie tych informacji można zatem podej rzewać. żc cytat podany przez Mateusza jest tak
27,46 Czem uś mnie opuścił?
naprawdę fragmentem z Księgi Zachariasza, wzbogaconym pewnymi określeniami zaczerp
Zobacz kom entarz do Ps 22,2; Mk 15,34.
niętymi z Księgi Jeremiasza. Musimy przy tym cały czas pamiętać, żc podczas, gdy nam taki sposób cytowania Pisma Świętego wydaje się
27,53 Jakiego rodzaju zmartwychwstanie
absurdalny (choć nawet dzis przez, przypadek się
dokonało się w chwili śm ierci Jezusa na
to zdarza!), w Palestynie za czasów Mateusza
krzyżu?
była to powszechnie stosowana i akceptowana technika. (Ewangelia Mateusza została najpraw
Po pierwsze - jak m am y rozum ieć to, że wielu
dopodobniej napisana na terenie Syrii lub pół
świętych powstało wówczas do życia? Czy było
nocnej Palestyny, przy czym Ewangelista z pew
to zm artwychwstanie, czy też raczej pojawienie
nością kierował ją głównie do społeczności ży
się jakichś duchów? Po drugie - dlaczego ciała te
dowskiej. Mateusz cytuje więc Stary Testament,
czekały na zm artw ychw stanie Jezusa i dopiero
posługując się dobrze znaną Żydom metodą). Dochodzimy zatem do wniosku, żc Mateusz
po tym wydarzeniu weszły do „M iasta Świętego
łączy ze sobą co najmniej dwa fragmenty z Księ
zdarzenie? Fragm ent ten brzm i bowiem jak fan
gi Jeremiasza i jeden fragment z Księgi Zacharia sza. Najprawdopodobniej czyni tak po to. aby ukazać swoim czytelnikom, żc w' wydarzeniach związanych z osobą Judasza rzeczywiście wypeł
tastyczny szczegół, jak legenda, która jakim ś spo
(Jerozolimy)? 1 wreszcie - co oznacza całe to
sobem wdarła się do tekstu Ewangelii. \j Mateusza fragm ent dotyczący u k rzy żo w a nia ma o wiele bardziej trium falne z a k o ń c z e n ie
Ewangelia według świętego Mateusza
331 niż u Marka. Podkreśliwszy, że Jezus ukrzyżowa
nają wychodzić zmarli? Zgodnie z opisem Mate
ny został jako Król żydowski, który swoją śmier
usza chodzi o najprawdziwsze zmartwychwsta
cią wypełnił proroctw a zapisane w świętych księ
nie - pisze on bowiem o powstających do życia
gach (śm ierć ta była zatem częścią Bożego pla
„ciałach”. Pasuje to również do żydowskich wy
nu), św. M ateusz w ym ienia cztery nieopisane
obrażeń na temat życia po śmierci, zgodnie
nigdzie indziej zdarzenia następujące po śmierci
z którymi dusza opuszczała ciało, kiedy zaczyna
Jezusa: (1) trzęsienie ziem i, (2 ) zmartwychwsta
ło się ono rozkładać. W grobach nie było zatem
nie świętych. (3 ) ustaw ienie strażników przy gro
duchów czy dusz zmarłych, ale ich ciała, a raczej
bie i (4) ponow ne trzęsienie ziemi przed przyj
najtrwalsze pozostałości ciał - szkielety (których
ściem kobiet d o grobu.
poszczególne elementy wkładano do kamien
Jak w iadom o, w Palestynie trzęsienia ziemi
nych pojemników zwanych kostnicami). Mate
nie są zjawiskiem wyjątkowym (por. Am 1,1).
usz wierzył najwyraźniej, iż było to autentyczne
Dolina Jordanu ukształtow ała się przecież właś
zmartwychwstanie, a to. że zmarli ci ukazali się
nie wskutek trzęsienia ziemi, a cała reszta kraju
później wielu ludziom, potwierdziło po prostu
położona jest w strefie ruchów tektonicznych po
to zdarzenie w oczach licznych świadków. Dla
dobnej do tej, w jakiej leży San Francisco - mia
Ewangelisty najważniejszy był sam fakt zmar
sto równie m ocno n arażo n e na wstrząsy. Wiemy
twychwstania „ciał świętych".
również, że trzęsienia ziemi związane były z wy
Żydzi (podobnie jak później chrześcijanie)
obrażeniam i Żydów na tem at końca czasów
na ogól wierzyli w to. że pewnego dnia zmarli
(Za 14,4). W yjątkowym szczegółem opisu za
powstaną do życia . Żydzi twierdzili jednak, żc
m ieszczonego w Ewangelii M ateusza jest nato
tylko sprawiedliwi zmarli („święci") powstaną
miast czas, w którym nastąpiły trzęsienia ziemi
ponownie do życia - to dla nich bowiem Bóg
oraz ich związek zarów no ze śmiercią, jak i zmar
przewidział po śmierci nagrodę, po którą muszą
twychwstaniem Jezusa. W każdym z tych dwóch
się zgłosić w zmartwychwstałym ciele. Zmart
przypadków trzęsienia ziemi wydają się otwierać
wychwstanie było też przez Żydów kojarzone
groby. Nie wydaje się to dziw ne sam o w sobie.
z nadejściem Mesjasza - wierzyli, że zmarli
Groby zam ożniejszych ludzi miały bowiem zwy
powstaną do życia wtedy, kiedy przyjdzie Me
kle formę jaskiń - naturalnych lub specjalnie
sjasz, uporządkuje wszystkie sprawy i otworzy
w tym celu wykutych. We wzgórzach otaczają
nową erę w dziejach świata. Szczegóły tych wie
cych Jerozolim ę znajdow ało się mnóstwo takich
rzeń różniły się w zależności od poszczególnych
grobów. Wejścia do nich były zazwyczaj zamyka
ugrupowań religijnych, jednak dla większości Ży
ne głazam i, wtykanymi niczym korki w ciasne
dów ich ogolny zarys był jednakowy.
otwory prow adzące do wnętrz grobowców. Trzę
Teraz dopiero widzimy, o czym tak napraw
sienie ziemi bez problem u mogło svyrzucić taką
dę mówi Mateusz: przyszedł Mesjasz, choć lu-
skalną „zatyczkę” z jej miejsca, otwierając tym samym wejście grobu. Jak na razie, mamy więc norm alne zjawisko przyrodnicze, przy czym je dynie niezwykły czas jego wystąpienia świadczyć może o tym. że za wszystkim stoi Bóg - i to wy łącznie dla tych, którzy zauważają len zbieg oko liczności. To, że trzęsienie ziemi może otwierać groby, nie jest być może niczym nadzwyczajnym, jak jednak wyjaśnić to. że z otwartych grobów zaczy
* Saduceusze - i być może także inne żydowskie ugru powania - nie wierzyli w zmartwychwstanie umarłych, wierzyli w to nalomiasl faryzeusze i esseńczycy oraz prawdopodobnie znaczna większość Żydów, zamiesz kujących tereny opisywane w Ewangeliach. Ci. którzy wierzyli w zmartwychwstanie, mieli jednak bardzo róż ne wyobrażenia o tym. na czym ono tak naprawdę pole ga. M y podajemy tutaj tylko najbardziej popularne wie rzenia.
Vm i Testam ent
332
dzic odrzucili Go i ukrzyżowali. Śmierć Króla
le nie p o w inno n as w ięc d ziw ić to, żc wraz zc
żydowskiego nie była jednak niefortunnym zrzą
śm iercią Je zu sa zm artw y c h w sta ło wielu spra
dzeniem losu. lecz częścią Bożego planu przepo
wiedliwych - j e s t to bow iem d an y nam ,ju ż ” dziś
wiedzianego w księgach Starego Testamentu.
przedsm ak z m a rtw y c h w sta n ia ostatecznego. Nie
(To dlatego w opisie ukrzyżowania Mateusz pod
pow inniśm y się ró w n ież dziw ić, że .jeszcze nic"
kreśla fakt. żc wypełniły się proroctwa.) Mesjasz
zm artw ychw stali w szyscy um arli - M ateusz cze
umarł, ale to jeszcze nic koniec tego. co przygo
ka przecież je s z c z e n a czas, kiedy w Jezusa uwie
tował dla swego ludu Bog. Kończy się natom iast
rzą „wszystkie n aro d y " (M t 28,19-20). Dopiero
pewna epoka, czego znakiem jest trzęsienie zie
wówczas definityw nie za k o ń c z y się stara epoka.
mi i częściowe zmartwychwstanie „wielu" spra
W iemy zatem , że - z g o d n ie z Ewangelią Ma
wiedliwych. pochowanych w okolicach Jerozoli
teusza - spraw iedliw i p o w stają z m artw ych mocą
my. Wygląda więc na to. żc śmierć Jezusa jest jak
w yzwoloną
iskra uruchamiająca potężną eksplozję, która -
jednak nie w chodzą d o m ia sta o d razu? Dlacze
p o d czas
u krzyżow ania.
Dlaczego
choc ma swoje epicentrum w Jerozolimie - odbi
go czekają jeszcze w sw oich g ro b ach ? To proste: nie m ogą przecież w p y ch ać się przed swojego
je się echem na całej ziemi. wszyscy
przywódcę. (M a te u sz nie m ów i. czy robią to
sprawiedliwi? Odpowiedź na to pytanie kryje się
św iadom ie, czy n ieśw iad o m ie - czy' wiedzieli,
w typowym dla Ewangelii - a zwłaszcza Ewange
dlaczego m uszą p o z o s ta ć w g ro b a c h , czy też Bóg
Dlaczego nie zmartwychwstali
lii synoptycznych - rozdwojeniu pomiędzy tym
po prostu nie dal im m ożliw ości w yjścia.) Czeka
co „już", a tym, co „jeszcze nic". Przykładowo -
ją zatem , aż O n z m a rtw y ch w sta n ie - dopiero
przebywając w Palestynie. Jezus uzdrowił wielu
wtedy wyjdą ze sw oich grobow ców . Nie było oba
chorych, ale nic uzdrowi! wszystkich. Są przeka
wy. że do tego czasu ktoś z a m k n ie ich ponownie
zy mówiące o tym. jak Jezus pomnażał żywność,
- w czasie św iąt Ż ydzi un ik ali bow iem grobów ze
co nie znaczy jednak, że wszy scy głodni w Izrae
względu na zasady ry tu aln ej czystości, których
lu zostali przez Niego nakarmieni. Jezus wyrzu
przestrzeganie było k o n ieczn e
cał złe duchy, ale nie zostały usunięte wszystkie
uczestniczyć we w szystkich cerem o n iach . Poza
demony na tych terenach. W każdym aspekcie
tym. nawet gdyby zau w a żo n o , że groby są otwar
posługi Jezusa (a później także Jego apostołów
te. z pew nością nikt nie spieszyłby się. aby zamy
i wyznawców) można by było wymienić jeszcze
kać je od razu. Z m arli sp o k o jn ie zatem czekają,
wiele takich przykładów. Tymczasem, zarówno
a po publicznym pojaw ieniu się Jezusa ruszają
w eschatologii żydowskiej, jak i chrześcijańskiej,
do miasta, aby dać św iadectw o tem u , co się stało.
nadejście nowej ery wiąże się z pełnią wszystkie
Nie wiemy, czy opow iadali o ni ludziom o Jezu
go. 1tak - zmartwychwstaną wszyscy sprawiedli
sie, ani nawet czy cokolw iek o N im wiedzieli.
wi. zapanuje idealna sprawiedliwość, dobrzy lu
Z pewnością mieli je d n a k św iadom ość tego, że
dzie nic będą nigdy chorować, ilp. Kiedy do
wskrzesił ich Bóg i w iedzieli, kiedy to nastąpiło.
świadczamy tego teraz - czyli „już" - czujemy, że
Wiedzieli również, że ich zm artwychwstanie
jest to jednak tylko przedsmak tego. co kiedyś
oznacza przyjście M esjasza a zarazem początek
zrealizuje się w pełni. Widzimy bowiem, że nie
nowej ery w dziejach św iata.
do
tego. aby
wszyscy sprawiedliwi otrzymują podobne błogo
Ostatnim pytaniem , jakie m oże się w nas
sławieństwa (choć wiemy, że Jezus lak naprawdę nigdy nikogo nie odrzuca) - a zatem ten dosko
zrodzić podczas czytania tego fragm entu, jest: co stało się z tymi „ciałam i św iętych" później,
nały czas „jeszcze nie" nadszedł. To rozdwojenie charakterystyczne jest nie tylko dla Ewangelii, ale dla całego Nowego Testamentu. W tym świet-
gdy już ukazały się „wielu”? O dpow iedź brzmi: nie wiadom o. Ponieważ osoby te są niejako za lążkiem zm artw ychw stania ogólnego, którego
333 dostąpią kiedyś wszyscy sprawiedliwi, Mateusz najprawdopodobniej ani na chwilę nie pomyślał by o tym, że po ukazaniu się m ieszkańcom Jero zolimy powrócili oni do swoich grobów. Ewange lista wyobrażał sobie być m oże, że zmartwych
Ewangelia według iwlftego Mateusza
myślał o ich dalszym losie, nie ulega wątpliwości, że po tym, jak zakończyła się ich rola polegająca na dawaniu świadectwa. Mateusz już się nimi nie interesował - to Jezus byl przecież główną posta cią jego opowieści, nie zaś zmarli sprawiedliwi.
wstali święci czekają gdzieś na ziemi, aż Jezus powróci. Bardziej praw dopodobne jest jednak to. że uznał, iż w raz z Jezusem zostali oni zabra ni do nieba (ch o ć M ateusz nie zamieszcza w
28,1-8 Co tak naprawdę działo się w czasie zmartwychwstania?
swojej Ewangelii opisu wniebow zięcia). Nieza leżnie od tego. co tak napraw dę autor Ewangelii
Zobacz komentarz tlo J 20.1-8.
E w a n g e l ia WEDŁUG ŚWIĘTEGO M A RK A
1,2 Niewłaściwy prorok?
.O to Ja poślę wam proroka Eliasza przed na dejściem dnia Pańskiego, dnia wielkiego i strasz
Tuż po tytułowym wersecie Ewangelii wg św.
nego" (M l 3. 23).
Marka w jej tekście pojawia się cytat z Ml 3.1
„Głos się rozlega: «D rogę dla Pana przygo
zapowiedziany jednak przez Ewangelistę w na
tujcie na pustyni, wyrównajcie na pustkowiu goś
stępujący sposób: J a k jest napisane u proroka
ciniec naszem u Bogu!»” (Iz 40,3).
Izajasza:
Marek wymienia zatem niewłaści
W szystkie trzy fragm enty są ze sobą w pe
wego proroka. Cytat ten na pewno pochodzi bo
wien sposób pow iązane. K ażdy z nich mówi
wiem z Księgi Malachiasza: próżno też szukać
o przygotowaniach. I tak - anioł, o którym czyta
podobnych slow w Księdze Izajasza. Czy ozna
my w Księdze W yjścia, m a prow adzić ludzi do
cza to. że św. Marek się pomylił?
Ziem i O biecanej. Eliasz m a przygotować ich na
Aby odpowiedzieć na to pytanie, musimy
nadejście dnia Pańskiego. G los wołającego na
najpierw przyjrzeć się temu tekstowi bardziej
pustyni ma natom iast przygotow ać drogę nad'
uważnie. Treść problematycznego cytatu jest na stępująca: .O to Ja posyłam wysłańca mego przed
chodzącem u Bogu. Każdy z tych fragm entów zawiera w sobie
Tobą; on przygotuje drogę Twoją". W kolejnym
jednocześnie jakieś ostrzeżenie. Anioł („mój wy
wersecie czytamy natomiast: .G los wołającego
słaniec") z Księgi W yjścia będzie strzegł ludzi,
na pustyni: Przygotujcie drogę Panu, dla Niego
dopóki będą posłuszni - jeśli zaś zbuntują się.
prostujcie ścieżki" (Mk 1.3).
nic będzie ich chronił. W spom niany w Księdze
A teraz przyjrzyjmy się następującym frag mentom ze Starego Testamentu:
M alachiasza (im ię M alachiasz oznacza „mój wy słaniec”) prorok Eliasz pom oże ludziom upo-
.O to Ja posyłam anioła przed tobą, aby cię
rządkować swoje w zajem ne relacje, aby przycho
strzegł w czasie twojej drogi i doprowadził cię do
dzący Pan „nie poraził ziem i klątwą". Glos
miejsca, które ci wyznaczyłem" (Wj 23,20).
z Księgi Izajasza mówi z kolei o tyni. że podniosą
.135
Ewangelia według świętego Marka
się wszystkie doliny, a góry i pagórki obniżą się.
Prawdą jest również to. żc w tamtych cza
co ma praw dopodobnie symbolizować wywyż
sach mało kto mia! w domu Pismo Święte. Nie
szenie sprawiedliwych a ukaranie grzeszników.
wiele osób potrafiło też czytać, choć porównując
Ponadto, w dw óch z przytoczonych wyżej
Żydów i pozostałych mieszkańców grecko-rzy m
starotcstam entowych cytatów pojawia się motyw
skiego świata, piśmienność była wśród tych
drogi - drogi prow adzącej do jakiegoś celu lub
pierwszych znacznie częściej spotykanym zjawi
przygotowywanej na czyjeś przyjście.
skiem. Ludzie mogli wdęc rozpoznawać pewne
Do jakich wniosków prowadzą nas powyższe
zdania czy słowa z Pisma, kojarząc je po prostu
odkrycia? O tóż - okazuje się. że w pierwszych
z tym, co usłyszeli w synagodze. Nic mieli nato
wersetach Ewangelii wg św. Marka nie pojawia się
miast możliwości sprawdzania każdego cytatu
jeden cytat ze Starego Testam entu, lecz trzy frag
w swojej domowej Biblii. Znając te realia. Ma
menty naraz. A utor splótł je ze sobą ze względu
rek mógł zatem podać autora cytatu, który - po
na fakt, że są one do siebie podobne, zarówno pod
pierwsze - jest najdłuższy z przytoczonych przez
względem formy, jak i treści. Określenie osoby
niego i połączonych w łańcuch tekstów, a po dru
(„mój wysłaniec”) pochodzi zjednego fragmentu,
gie - niesie ze sobą najważniejsze dla danego
jej ogólna funkcja ( J a posyłam [...); on przygotu
kontekstu przesłanie.
je drogę twoją") - z drugiego, a szczególny charak
Nie jest także wykluczone, że fragment
ter i przesłanie („na pustyni” i „przygotujcie drogę
Mk 1,2 został po prostu źle przetłumaczony.
Panu") - z trzeciego. Takie połączone w jeden
W dwóch innych miejscach, w których św. Ma
fragment wersety odnoszące się do konkretnego
rek używa sformułowania Jak jest napisane",
zagadnienia to testimonia, a ukazany na przykła
następuje ono nic przed przytaczanym przez
dzie Mk 1,2-3 sposób zestawiania ich ze sobą na
Ewangelistę cytatem, ale po nim. Być może Ma
zywa się catena (łacińskie słowo oznaczające „łań
rek stwierdza więc. że oto zaczyna się Ewangelia
cuch"). Marek nie jest najprawdopodobniej auto
Jezusa Chrystusa (Mk 1,1) - tak, jak jest to napi
rem lego konkretnego catena, obejmującego po
sane u proroka Izajasza. Nawiązuje w ten sposób
wyższe testimonia, gdyż były to wersety powszech
do całego tekstu otwierającego tę Ewangelię -
nie znane i przytaczane przez członków pierwot
Mk 1.1-15. w którym pisze o wypełniających się
nego Kościoła. Niem niej jednak - być może
proroctwach Izajasza.
właśnie dlatego - Ewangelista najwyraźniej posta nowi! zam ieścić je w swoim tekście.
Marek miał zatem co najmniej trzy istotne powody, dla których nie wspomniał w Mk 1.2
Teraz dopiero widzimy, że błąd polegający
o Malachiaszu. ale o Izajaszu. Zarzucając mu
na podaniu przez apostoła niewłaściwego imie
błąd w tym zakresie, nie tylko nie mamy racji, ale
nia proroka jest tylko pozorny. Kiedy bowiem
też wykazujemy się nieznajomością sposobu,
patrzymy na pierw sze słowa podanego przez
w jaki on i inni współcześni mu pisarze posługi
Ewangelistę cytatu, rzeczywiście nasuwa nam się
wali się Pismem. Co więcej, udowadniamy tym
myśl. że jest to fragm ent z Księgi Malachiasza.
również, że nie do końca rozumiemy, o co Mar
Nie zauważam y jednak, że w słowach tych kryje się również nawiązanie do Księgi Wyjścia. Nie
o Jezusie stanowi bowiem dalszy ciąg dzieła Bo
bierzemy też pod uwagę tego, co najważniejsze: dla Marka wypowiedź ta była jedną całością i to nie w jej pierwszych słowach, ale właśnie na koń cu podane są najważniejsze testimonia dotyczące Jana Chrzciciela, które pochodzą oczywiście z Księgi Izajasza.
kowi tak naprawdę chodziło. Dobra Nowina żego zapoczątkowanego w Starym Testamencie. Fakt ten staje się w tekście Marka jeszcze bar dziej czytelny właśnie przez to, że pierwsze frag menty swojej Ewangelii poprzedza on cytatami ze starotcstamentowych proroków. Zobacz również komentarz do M t 27.9-10.
V m v Testament
1.4 Co to jest chrzest nawrócenia?
336 odpow iednik teg o słow a), ale zm ian ę całego ty. cia lub k ieru n k u życia. C zyli - d an a osoba nic
Pierwszym wydarzeniem opisanym w Ewangelii
żyła w cześniej w edług B ożych wskazówek (nie
wg su. Marka jest pojawienie się Jana C hrzcicie
szła drogą w y zn ac zo n ą p rz e z B oga), ale zmieniła
la. który „głosił chrzest nawrócenia na odpusz
swoje życie i te ra z idzie ju ż we właściwym kie
czenie grzechów". Jak powinniśmy interpreto
runku. A zatem , n aw ró cić się to zauważyć, że
wać to sformułowanie? Jaka jest zależność po
idzie się w' złą stro n ę , u w ierzy ć, że właściwą dro
między chrztem a odpuszczeniem grzechów?
gę m oże w skazać tylko Bóg i p o d jąć decyzję
Czy miało to jakiś związek z późniejszym
o zm ianie k ieru n k u . Ja n nie m ów i sw oim słucha
chrztem chrześcijańskim, czy też byio to coś zu
czom . jak ich d o k ła d n ie g rz e c h ó w czy postaw
pełnie innego?
życiowych m a d o ty czy ć ich naw rócenie. Być
Aby poznać odpowiedź na te pytania, musi
m oże dlatego, że je s t to kw estia b ard zo indywi
my najpierw dobrze zrozumieć trzy kluczowe
dualna. N a p ew n o p ra g n ie je d n a k , by wszyscy
pojęcia pojawiające się w tym sformułowaniu.
jego słu c h acze zaw rócili ze zlej drogi i zaczęli
Pierwsze z nich to chrzest - odpowiednik przetłu
podążać w k ie ru n k u w y zn a c z o n y m im przez
maczonego z języka greckiego wyrazu oznacza
Boga.
jącego zamoczenie lub zanurzenie. Wyznawcy
P atrząc na ludzi, k tó rzy n a s o taczają, trudno
judaizmu często myli się w celach rytualnych -
byłoby nam w skazać, k to rzeczyw iście się nawró
po to. aby pozbyć się wszelkiego rodzaju nieczy
cił. N a zew n ą trz nie w id ać p rzecież, jakie decy
stości. Był to pewien powtarzający się regularnie
zje p o dejm ujem y w sw o ich se rc a c h , nie widać
rodzaj chrztu. Później - być może także w okre
rów nież, w jak im k ie ru n k u z m ie rz a nasze życie.
sie opisywanym w Nowym Testamencie - ludzie,
N iem niej je d n a k , kiedy d e c y d u je m y się zejść ze
którzy nawracali się na judaizm (prozelici), prze
złej drogi po to. aby w ejść n a w łaściw ą, możemy
chodzili jednorazowy chrzest prozelicki, oczysz
zaznaczyć ten fakt ja k im ś sy m b o liczn y m aktem.
czający ich z dawnej, pogańskiej nieczystości po
Oczyw iście, gdybyśm y d o k o n a li takiego aktu
to, by mogli odrodzić się jako Żydzi. C hcąc za
przed Bogiem w sp o s ó b nieszczery , naraziliby
chować jak najwyższy poziom rytualnej czysto
śmy się na p o tę p ie n ie - byłoby to bow iem jak
ści. niektóre żydowskie sekty - na przykład ta.
fałszywa obietn ica. D lateg o też, nikt nie dokonu
której przypisuje się autorstwo Zwojów znad
je takich aktów w sp o só b lekkom yślny. Do po
Morza Martwego - praktykowały natom iast za
dobnego aktu naw oływ ał w łaśnie Ja n Chrzciciel
równo chrzest powtarzający się, jak i jednorazo
- zachęcał on sw oich słuchaczy, aby ochrzcili się
wy. Zwyczaj ten nie był również obcy poganom
w szczerości serca, ab y w głębi d u szy rzeczywi
- wśród niektórych społeczności pogańskich (na
ście się naw rócili. Tylko w ów czas ch rzest mógł
przykład tych. które wyznawały tak zwane religie
bow iem tak n ap raw d ę sp e łn ia ć sw oją funkcję
misteryjne) stosowano bowiem chrzest podczas
i przynosić dalsze „ow oce n aw ró cen ia".
odprawiania rytuałów oczyszczających lub ini cjacyjnych.
Pow odem , dla k tórego
należało zmienić
swoje życie, było nadejście M esjasza (M k 1,7-8).
Jan otrzymał przydomek „Chrzciciel” ze
Innym i słowy - Bóg przybliżał się d o swego ludu.
względu na fakt. że chrzest stanowił sedno jego
co o znaczało zarów no błogosław ieństw o dla
przesłania, przy czym był to chrzest nawrócenia.
spraw iedliw ych, jak i p o tęp ien ie dla nieprawych.
będącego drugim kluczowym w naszym frag
To z kolei wiąże się z trzecim kluczow ym dla nas
mencie pojęciem. W świecie żydowskim nawró
pojęciem - odpuszczeniem grzechów. C hrzest nie
cenie nie oznaczało jedynie zmiany sposobu
m iałby żadnego sensu, gdyby jeg o przesłanie
myślenia (które to znaczenie niósł ze sobą grecki
brzm iało: J u ż za p ó źn o . Bóg się zbliża i bądź
337
Ewangelia według świętego Murka
pewien, że ro zliczy cię zc w szystkich grzechów,
polegała jedynie na tym. że kiedy Jan chr/.cil lu
jakie m asz na su m ien iu ". R ów nie dob rze m ożna
dzi. nie wiedział jeszcze, kto jest Mesjaszem;
byłoby w ów czas stw ierdzić: „Jedzm y, pijmy i uży
wiedział tylko, iż jest On blisko.
wajmy życia, b o ju tro u m rzem y". Ja n C hrzciciel
W Dz 22,16 Szawel, który właśnie spotkał
niesie je d n ak sw oim słu ch aczo m inne przesła
Jezusa i nawrócił się ze złej drogi (prześladowa
nie: „Jeśli się n aw ró cicie i przypieczętujecie to
nie chrześcijan), słyszy, że powinien czym prę
chrztem . Bóg o d p u śc i w am w asze grzechy". M ó
dzej wykorzystać swą wewnętrzną przemianę
wią też o tym frag m en ty z Księgi Izajasza i Mala-
i przyjąć chrzest, dzięki czemu zmyje z siebie
chiasza cy to w an e p rz e z M arka we wcześniej
dawne grzechy.
szych w erseta ch . A zatem , jeżeli ludzie napraw dę
A zatem, patrząc zarówno na chrzest Jana,
się naw rócą, to Bóg (lu b D uch Boży, co w niosko
jak i na chrzest opisywany w Dziejach Apostol
wać m o żn a n a p o d staw ie tego. że M esjasz ma
skich. stwierdzamy, że owocem chrztu jest od
chrzcić ludzi D u c h e m Ś w iętym ) usunie ich grze
puszczenie grzechów. Ponadto, chrzest nie doko
chy. Tym w łaśn ie zao w o cu je ich chrzest.
nuje się automatycznie, poza ludzką świadomoś
W ten sp o só b tw orzy się pew ien łańcuch wy
cią. Przeciwnie - jest to akt świadomy, bardzo
darzeń. L u d zie słu c h ają Ja n a , który mówi o zbli
ściśle związany z wewnętrznym nastawieniem
żającym się B ogu i o przyjściu M esjasza. Przyj
tego. kto go przyjmuje. Różnica pomiędzy
mują d o w iad o m o ści, że m uszą się oczyścić
chrztem
i przygotow ać na n ad ejście P ana. W iedzą, że p o
a chrztem udzielanym pierwszym chrześcijanom
udzielanym przez Jana Chrzciciela
winni w tym celu zm ien ić sw oje życie i obrać
polegała jedynie na stopniu znajomości Jezusa.
drogę w y zn ac zo n ą im p rzez Boga (naw rócić się).
Jan wiedział tylko, że ktoś taki nadchodzi i że
Sym bolicznym w y razem tej decyzji jest chrzest,
osoba ta wkrótce się ujawni. Osoby udzielające
który p rzy jm u ją z rąk Ja n a. Po przyjęciu chrztu
chrztu w Dziejach Apostolskich wiedziały już
ich grzechy zo stają o d p u sz czo n e - są teraz goto
natom iast, że tą osobą jest Jezus, który zmar
wi na przyjście Boga i Jego M esjasza.
twychwstał i jeszcze powróci. Niemniej jednak,
Św. M arek m u siał m ieć św iadom ość tego, że
zarówno powołując się na Tego, który przyj
chrzest Ja n a o b ejm o w ał d o k ład n ie te sam e ele
dzie, jak i na Tego, który przyszedł i powróci,
menty, k tó re o b e c n e były w chrzcie przyjm ow a
wzywano do tego samego: nawrócenia, wejścia
nym p rzez p ierw szych ch rześcijan. Przykładowo
na drogę Pana. przypieczętowania tej decyzji
- w D z 2.38 w zyw a się ludzi do tego, aby
chrztem i oczyszczenia się w ten sposób z grze
(1 ) uznali Je zu sa za zm artw ychw stałego Mesja
chów.
to w łaśn ie sugeruje sform ułow anie:
Współczesny Kościół często o tym zapomi
„w im ię Je z u sa C h ry stu sa "), (2 ) zmienili sposób
na. Wiele ugrupowań religijnych łączy chrzest
p o stępow ania na tak ie, ja k ie zgodne jest z Jego
z odpuszczeniem grzechów, pomijając jednak
sza (b o
p rzesłaniem (czyli naw rócili się), (3 ) przypieczę
kwestię nawrócenia. Inne ugrupowania wzywają
towali tę zm ian ę ak tem ch rztu. Kiedy to zrobią,
z kolei do wewnętrznej przemiany i prawdziwej
( I ) Bog o d p u ści im grzechy i (2 ) da im Ducha
wiary, jednak symbolem nawrócenia jest u nich
Świętego. W ten sp o só b otrzym ujem y sekwencję
wypowiadanie specjalnych modlitw lub skła
pięciu elem entów : n aw rócenie, wiara w Jezu
danie podpisów pod określonymi decyzjami.
sa (o so b iste zaufanie M u jak o Zbawicielowi),
Chrzest jest dla nich zaledwie „dodatkiem" do
chrzest, o d p u sz czen ie grzechów , dar D ucha
wiary niemającym nic wspólnego z odpuszcze
Świętego - d o k ład n ie to sam o. co w przypadku
niem grzechów. W takim świetle dla wielu z nas
chrztu Jan a. R óżnica pom iędzy chrztem Jano
przesianie Jana może się wydawać niezrozumia
wym a późniejszym ch rztem chrześcijańskim
le, z pewnością jednak było właściwie odbierane
przez nawracających się właśnie w taki sposób
nauk, obserwowali cuda, jak ie czynił i sami także
ludzi z epoki Jana Chrzciciela, którzy byli pier
czynili je w Jego im ieniu. W tym czasie ich wiara
wotnymi odbiorcami przesłania Nowego Testa
ciągle wzrastała. Jezus pow-oli wyjaśniał im rów-
mentu. Zobac: również komentarz do I P 3,21.
ście apostołow ie nie do końca G o rozumieli
nież. na czym polega Jego misja. Choć oczywi (Jego wzm ianki o krzyżu nieustannie ich intrygo wały), to jednak, dzięki sw em u posłuszeństwu,
1.34.44 Po co te tajemnice?
rzeczywiście byli w stanie uznać Jezusa za „Chry stusa" czy „M esjasza” („C hrystus" to grecki od
Celem każdej Ewangelii jest głoszenie Jezusa
powiednik „M esjasza", przy czym obydwa te
Chrystusa, opowiadanie o Nim światu po to. aby
określenia oznaczają „nam aszczonego").
ludzie mogli Go osobiście przyjąć i stac się Jego
N iestety - choć w yznaw com judaizm u poję
uczniami. Tymczasem, we wszystkich Ewange
cie M esjasza nic było obce, to nikt tak naprawdę
liach. a szczególnie często w Ewangelii wg św.
nie wiedział, na czym m iałaby polegać Jego mi
Marka, czytamy o tym. że Jezus nie pozwala!
sja. C o więcej - niektóre żydowskie ugrupowa
swoim przyjaciołom rozgłaszać informacji o so
nia religijne w ogóle nie liczyły na Jego przyjście.
bie. Skoro chciał, żeby ludzie w Niego wierzyli,
Złoty wiek nadszedł dla nich w raz ze zwycięskim
to dlaczego zabraniał o sobie mówić? Dlaczego
Powstaniem M achabeuszów w 164 r. przed Chr.
nie pozwalał mówić złym duchom, skoro mówiły
Uznali
one prawdę? Czy oznacza to, że Jezus miał ja
świątynia, żadna pom oc nie była ju ż im potrzeb
kieś wątpliwości dotyczące lego. kim naprawdę
na. Inne ugrupow ania (n a przykład to. któremu
byl? Powyższe pytania wiążą się z tym. co okre
przypisuje się autorstw o Zw ojów znad Morza
ślane jest przez uczonych jako tajemnica mesjań
M artwego) wierzyły z kolei w dw óch Mesjaszów.
ska w Ewangelii wg św. Marka.
Jeden z nich miał być potom kiem Dawida i pa
wówczas,
że
dopóki
funkcjonowała
Wyjaśniając to zagadnienie, zacznijmy od
nować nad nimi jako król, drugi natom iast - po
przyjrzenia się konkretnym przykładom. Jezus
tomek A arona - miał dbać o kult świątynny jako
nakazuje milczenie w trzech rodzajach sytuacji.
wysoki kapłan. Z arów no Pism o, jak i doświad
Pierwsza z nich. dotyczy złych duchów, które
czenie panow ania m achabejskich kapłanów-kró-
„wiedziały, kim On jest". Druga, dotyczy uzdro
lów w latach 164-163 przed C hr. przekonały ich
wionego przez Jezusa człowieka, który być może
bowiem o tym, że łączenie funkcji władcy z funk
nie rozumie do końca kim On jest, ale może opo
cją kapłana nikomu nie w ychodzi na dobre. Jesz
wiadać innym o tym. czego dokonał. „Uważaj,
cze inni Żydzi wyobrażali sobie M esjasza jako
nikomu nic nie mów, (...)" mówi zatem Jezus do
potężnego przywódcę, który poprow adzi ich do
trędowatego, którego wyleczył (Mk 1,44: porów
zwycięstwa nad Rzym ianam i. Pojawiło się nawet
naj z Mk 5,43). Trzeci rodzaj sytuacji dotyczy
kilku chętnych do objęcia tej funkcji (niektórzy
apostołów, którzy rozpoznają w Jezusie Mesja
z nich wymienieni są z im ienia w Dz 5.36-37).
sza (Mk 8.30:9.9). Po co te wszystkie tajemnice?
a jeden z nich - Szymon Bar-Kochba w 135 r. po
Cóż, dla każdej z tych sytuacji wyjaśnienie jest
Chr. rzeczywiście poprow adził Żydów, lecz—do
nieco inne. Dlatego też wyjaśnimy je po kolei, zaczynając od lej ostatniej.
ostatecznej klęski.
Apostołowie, w imieniu których Piotr po czynił owo odważne wyznanie przytoczone w Mk 8.29. poznawali Jezusa stopniowo. Jakiś czas chodzili bowiem za Nim. słuchali Jego
Tytuł „Mesjasza" czy „C hrystusa" był zatem dość niebezpieczny. Pojawienie się człowieka o takim przydomku natychm iast sprowokowało by ludzi do snucia niezdrowych fantazji na temat tego. czego powinien on dokonać. Mężczyzna
339
Ewangelia według świętego Marka
ten - jako potencjalny przywódca żydowskiej re belii - mógłby się także stać celem dla Rzymian.
opętanego. Jezus mówi do uwolnionego od de monów Gerazeńczyka: „Wracaj do domu. do
| wreszcie - gdyby ludzie zbyt wcześnie dowie
swoich i opowiadaj im wszystko, co Pan ci uczy
dzieli się. kim byl Jezus, to - zaślepieni własną
nił i jak ulitował się nad tobą" (Mk 5.19). Uzdro
wizją M esjasza - nie byliby w stanie zrozumieć
wiony mężczyzna czuje ogromną wdzięczność
Jego prawdziwej roli. To dlatego Jezus cały czas
do Jezusa, On jednak nic pozwala mu się podzi
mówi o sobie jako o „Synu Człowieczym”.
wiać. podkreślając, że jest to raczej dzieło Boga.
W Księdze E zechiela określenie to oznacza isto
Kolejną przyczyną, dla której Jezus prosił
tę ludzką. Dla Palestyńczyka posługującego się
świadków cudownych uzdrowień o dyskrecję,
językiem aram ejskim mógł to być po prostu od
była potrzeba ograniczenia popularności. W przy
znaczający się skrom nością sposób mówienia
padku wydarzeń, jakie miały miejsce u Gerazen-
0 sobie (z p o d o b n ą skrom nością mówi o sobie
czyków, nie było większego problemu - Jezus
św. Paweł w 2 K or 12,2-3). Sformułowanie to po
i tak opuszczał już ich ziemię, więc nie groził Mu
jawia się też jed n ak w Dn 7.13-14 w odniesieniu
nadmierny rozgłos. W innych przypadkach, uni
do istoty, która otrzym uje od Boga ogrom ną moc
kanie szumu wokół własnej osoby było jednak
1 władzę. W yrażenie „Syn Człowieczy" mogło
bardzo ważne. Widać to choćby na przykładzie
mieć zatem - w zależności od kontekstu - trzy
sytuacji, w której - nie zachowując należytej dys
rożne znaczenia. Ludzie słuchali więc Jezusa
krecji (Mk 1.44) - trędowaty „zaczął wiele opo
bardzo uważnie, by uchwycić właściwy kontekst,
wiadać i rozgłaszać to. co zaszło, tak że Jezus nie
a nie przypisać tem u wyrażeniu jakieś swoje ro
mógł już jawnie wejść do miasta, lecz przebywał
zumienie. I o to właśnie Jezusowi chodziło - do
w miejscach pustynnych (...)" (Mk 1.45)'. Popu
kładnie lego potrzebow ał do czasu, kiedy Jego
larność była dla Jezusa niewskazana z dwóch
misja osiągnie punkt kulminacyjny. Dlatego pro
zasadniczych powodów. Przede wszystkim - jak
sił uczniów, żeby nic nikom u nie mówili, dopóki
widać na przykładzie Mk 6,31 - znacznie utrud
nie zm artw ychw stanie - nie było potrzeby, aby
niała Mu życie i to do lego stopnia, że wśród
odkrywali przed ludźmi Jego prawdziwą naturę,
wszędobylskich gapiów trudno było Mu wykony
tym bardziej, że sam i jej jeszcze do końca nie
wać nawet najprostsze codzienne czynności. Wi
rozumieli.
dząc to szaleństwo, bliscy Jezusa chcieli Go na
Nieco inaczej ma się sprawa z osobami, któ
wet odseparować od ludzi w obawie o Jego zdro
re zostały przez Jezusa uzdrowione. W ich przy
wie psychiczne (Mk 3.20-21)! Natarczywość ga
padku zachow anie tajem nicy wiązało się częścio
piów utrudniała więc Jezusowi realizację Jego
wo z Jego skrom nością. Jezus nie szukał bowiem
posługi. Widzimy to na przykładzie licznych sy
rozgłosu jako cudotw órca i nie dokonywał uzdro
tuacji. w których tłum uniemożliwiał poszczegól-
wień po to, aby G o podziwiano. Z pewnością było tak w sytuacji opisanej w Mk 5,43. kiedy to wiele osób widziało zm arłą dziewczynkę, która - uzdrowiona w cudowny sposób - nagle wstała i chodziła. Jezus nie czekał jednak, aż od ludzi, którzy o tym się dowiedzą, posypią się inne proś by, umożliwiające Mu dokonanie podobnie spek takularnego cudu. Zam iast tego, „przykazał im (...) z naciskiem, żeby nikt o tym nic wiedział (...)". Podobny motyw u Jezusa widać w opisa nym nieco wcześniej przypadku uzdrowienia
1B. Malina, w: The New Testament World (Atlanta: John Knox. 1981). s. 122 twierdzi, żc stało się tak dlatego, iż - zgodnie z opowieścią trędowatego - podczas uzdro wienia Jezus dotknął go. przez co sam stal się nieczysty. Jezus musiał zatem pozostawać poza obrębem wsi tam. gdzie było miejsce wszystkich nieczystych. Inter pretacja ta wydaje się prawdopodobna, jednak to, ze wg Mk 1.45 - przychodziło lain do Jezusa wielu ludzi i żejak tylko się rozeszli, Jezus powrócił do Kalarnaum. świadczy o tym. iż należy do niej podchodzić z pewną rezerwą.
nym osobom zbliżenie się do Niego ( Mk 2.2-4).
w oparciu o autorytatyw ne świadectwo. )ecz
Ponadto, duża popularność przykuwała uwagę
o konkretne dowody. 1 tak. Jezus głosi królestwo
rządzących, co mogło być dla Jezusa niebez
Boże i postępuje zgodnie z obowiązującymi tam
pieczne (Mk 6.14). Wszystkie te fakty dodatko
wartościam i. Ci. którzy Mu ufają i podejmują
wo potwierdzają słuszność wypływającej z wro
ryzyko wiary, stają się Jego uczniam i i naprawdę
dzonej skromności Jezusa, decyzji o zachowaniu
zgłębiają tajem nicę królestw a, podczas gdy dla
tajemnicy związanej z Jego osobą. Na koniec, przyjrzyjmy się bliżej wypędza
innych wszystko pozostaje wciąż na poziomic niezrozumiałych przypowieści (M k 4.11-12.33-34).
nym przez Jezusa złym duchom, które doskonale
Kiedy Jan C hrzciciel, za pośrednictw em swych
wiedziały, kim On jest. Prawdę mówiąc, wiedzia
uczniów - posłańców , prosi o więcej informacji,
ły o Nim dużo więcej niż apostołow ie, gdyż tylko
Jezus nie mówi w prost o tym . kim jest. ale odsyła
one nazywały Jezusa „Synem Bożym" od począt
z powrotem do niego uczniów, aby opowiedzieli
ku aż do samego końca Ewangelii (Mk 15,39).
0 wydarzeniach, których byli świadkami (Mt 11.4-6;
Nie wiadomo, dlaczego złe duchy wolały tak do
Lk 7,21-23). Tylko stojąc przed Sanhedrynem
Jezusa tuż po tym. jak je wypędzał - być może
Jezus wypowiada się o sam ym sobie w sposób
był to tylko spontaniczny okrzyk rozpaczy na wi
bezpośredni. W idzim y zatem , że głośno obwołu
dok kogoś, kto ma nad nimi pełną władzę lub też
jąc Jezusa Synem Bożym, dem ony próbowały
okrzyk o bardziej złowrogim charakterze. Nieza
być może zakłócić całą m etodykę Jego działania.
leżnie jednak od motywów, jakimi kierowały się
To dlatego, przepędzając je, natychm iast ucinał
te demony. Jezus zawsze nakazywał im milcze
ich wypowiedzi, a św iadkom takich wydarzeń
nie i choć nie wyjaśniał wprost, dlaczego tego
przekazywał następujące przesłanie; „Patrzcie
wymaga, na podstawie tekstu możemy wyciąg
1 uwierzcie w to, że n adeszło królestw o Boże".
nąć pewne wnioski dotyczące konieczności za chowania przez złe duchy milczenia. Po pierw sze, uczeni w Piśmie kojarzyli osobę Jezusa
2,10 Syn Człowieczy odpuszcza
z Belzebubem - „władcą złych duchów" (Mk 3.22),
grzechy?
więc sytuacje sugerujące jakiekolwiek relacje Je zusa ze światem demonów mogłyby tylko utwier
Po tym. jak przyjaciele sparaliżow anego mężczy
dzać uczonych w Piśmie w tym błędnym przeko
zny wdarli się przez dach do dom u w Kafarnaum
naniu.
po to. by spuścić chorego na noszach prosto do
Po drugie, gdyby Jezus pozwolił, aby złe du
stóp Jezusa, doceniw szy ich w iarę i determina
chy dawały o Nim świadectwo, równie dobrze
cję. Jezus uzdrowił paralityka. Z anim jednak na
mógłby zgodzić się na to (albo wręcz zachęcać
kazał mu wziąć swoje nosze i wyjść, wypowie
je), aby dawały świadectwo o innych rzeczach.
dział następujące słowa: „Synu, odpuszczają ci
Działalność Jezusa mogłaby być wówczas po
się twoje grzechy" (M k 2,5). N ie wiadomo, jaka
strzegana jako ruch okultystyczny. Jest w tym
była przyczyna choroby paralityka, ale Jezus roz
pew na analogia odnosząca się do opisu kuszenia
poznał najwyraźniej, że człowiek ten potrzebo
zamieszczonego w Ewangeliach Mateusza i Łu kasza, z którego wynika, że Jezus nie weźmie królestw tego świata z rąk diabła (Mt 4,9-10)
wał przede wszystkim zapew nienia o odpuszcze
i nie przyjmie pomocy jego wysłanników w reali zacji swojej misji wśród ludzi. Po trzecie i najważniejsze - cała posługa Je zusa stanowiła wezwanie do wiary, jednak nie
niu grzechów. D opiero po tym. m ożna go było uleczyć fizycznie. Słowa, jakie Jezus wypowiedział wówczas do paralityka, zabrzm iały dziwnie w uszach nie których świadków tego zdarzenia. Któż bowiem może odpuszczać ludziom grzechy? O w szem -
Ewangelia według świętego Marku
341 Prawo nakazuje przebaczać doznane krzywdy, ale grzechy popełnia się przeciwko Bogu. a więc
W Mk 2.10 określenie „Syn Człowieczy" po jawia się w tej Ewangelii po raz pierwszy. Póź
tylko Bóg m oże je tak naprawdę odpuszczać.
niej. do momentu kiedy w Cezarei Filipowej
Można wpraw dzie
powiedzieć grzesznikowi:
Piotr nazywa Jezusa Chrystusem, pojawia się
„Niech Bóg ci wybaczy", ale jakim prawem mówi
ono ponownie (w Mk 2.28. gdzie czytamy, ze
się: „Twoje grzechy są odpuszczone"? Słowa te
Syn Człowieczy jest Panem szabatu). Określenie
byłyby może u zasadnione, gdyby Jezus traktowa
„Syn Człowieczy" wydaje się być ulubionym sfor
ny był jako osoba upow ażniona do ogłaszania
mułowaniem używanym przez Jezusa w odnie
w imieniu Boga odpuszczenia win ludziom poku
sieniu do własnej osoby. Źródła tego określenia
tującym, np. używając form uły tzw. powszechnej
można doszukiwać się w opisanej przez proroka
absolucji. N iem niej jednak, osoby słuchające
Daniela apokaliptycznej wizji, zgodnie z którą
nauk Jezusa nic traktow ały G o wtedy jako kogoś,
„na obłokach nieba przybywa jakby Syn Człowie
kto może przem aw iać w im ieniu Boga. W tej
czy" (On 7,13-14), niemniej jednak ukazany
konkretnej sytuacji, nie widać także dowodów
w niej Syn Człowieczy przychodzi głownie po to,
wyznania grzechu czy złożenia Bogu ofiary za
aby sądzić ludzi, nie zaś po to. by odpuszczać im
grzech. D latego też stanow cze stwierdzenie Je
grzechy (podobnie jest w przypadku J 5.27. gdzie
zusa o odpuszczeniu paralitykowi grzechów za
Ojciec dal Synowi „władzę wykonywania sądu,
brzmiało w ich uszach w ręcz obrazoburczo. Je
ponieważ jest Synem Człowieczym"). Dlatego
zus nie postawił przecież grzesznikowi żadnych
też, bardziej prawdopodobne jest to. że sformu
warunków, nie wezwał go do nawrócenia, ale dal
łowanie „Syn Człowieczy" podkreśla po prostu
wszystkim do zrozum ienia, że sam o Jego słowo
fakt reprezentowania przez Jezusa całej ludzko
może zapew nić boskie przebaczenie. Świadko
ści - Jezus jest zatem „Człowiekiem Właściwym",
wie zdarzenia pom yśleli zatem , że Jezus napraw
powołanym do swojej misji przez samego Boga.
dę przypisuje sobie prawa, które należne są wy
Tak zapewne widział to św. Mateusz, który w za
łącznie Bogu.
kończeniu swojej wersji opowieści o uzdrowieniu
W jaki sposób Jezus mógł im udowodnić, że
paralityka pisze, że oglądające całe zdarzenie tłu
rzeczywiście ma władzę odpuszczania grzechów?
my „wielbiły Boga, który takiej mocy udzielił lu
Otóż fakt, że grzechy zostały odpuszczone nie
dziom" (Mt 9,8). Jezus sprawuje więc otrzymaną
był widoczny gołym okiem , ale dostrzegalne były
od Boga władzę jako przedstawiciel ludzi lub -
skutki dalszych słów Jezusa skierowanych do pa
jak ujął to później św. Paweł - „ostatni Adam"
ralityka. Sam o stw ierdzenie: „Twoje grzechy są
( I Kor 15,45). Oznacza to, że Bóg rzeczywiście
odpuszczone" nie jest wystarczająco wiarygodne
dzieli się swoim najwyższym przywilejem - wła
- w żaden widoczny sposób nie da się tego prze
dzą odpuszczania grzechów - z Synem Człowie
cież udow odnić. Niem niej jednak, kiedy osoba
czym.
każe paralitykowi wstać i chodzić, a on faktycz
Zobacz również komentarz do Mk 14,61-62.
nie wykonuje te polecenia, wszystko zaczyna na bierać nowego sensu. Nie tylko potwierdza się w ten sposób uzdrowiciełska moc Jezusa, ale też fakt. że to właśnie odpuszczenie grzechów jest tym, co umożliwia paralitykowi wykonywanie czynności, których jeszcze przed chwilą nie był w stanie wykonać. W bardzo namacalny sposób okazuje się zatem, że Syn Człowieczy rzeczywi ście ma m oc odpuszczania grzechów.
2,17 Dlaczego Jezus nie powołuje sprawiedliwych, ale grzeszników? W ciągu około dwóch tysięcy lat głoszenia Ewan gelii i interpretowania Nowego Testamentu zdą żyliśmy się już nieco przyzwyczaić do myśli o tym. że posługa Jezusa w szczególny sposób
V >h v
Testament
342
kierowana była do grzeszników - i lo nic tyiko
dezaprobaty mówili m iędzy sobą: „Ten przyjmą,
w ogolnic pojmowanym sensie, zgodnie z któ
je grzeszników i ja d a z nim i" (Lk 15,2). Zasiada-
rym wszyscy jesteśmy grzesznikami, ale zwłasz
nie z kim ś do stołu i w spólne spożywanie posil-
cza do grzeszników jako osób poważnie narusza
ków było w tam tych czasach wyrazem najgłęb
jących obowiązujące w społeczeństwie zasady
szej zażyłości i jed n o ści. N ic dziwnego, że jada
moralne. Jeden z autorów' Nowego Testamentu
jąc z grzesznikam i, Jezus narażał się tym, którzy
stwierdza: .Nauka to zasługująca na wiarę i god
- niejednokrotnie w ciężkim trudzie - ściśle
na całkowitego uznania, że Chrystus Jezus przy
przestrzegali surow ych zasad moralnych. Jeśli
szedł na świat zbawić grzeszników' (...)" ( I Tm
bowiem m ożna ocenić człow ieka na podstawie
1,15). Stawiając samego siebie na ich czele, apo
towarzystwa, w jakim
stoł. który napisał te piękne słowa, w dobitny
w oczach ludzi nikim innym , jak kumplem naj
się obraca, Jezus był
sposób potwierdza ogrom zbawczej laski Chry
bardziej podejrzanych typów i wyrzutków spo
stusa. Niemniej jednak, świadkowie ziemskiej
łecznych. G dyby p o d o b n a sytuacja miała miejsce
posługi Jezusa, zwłaszcza ci najbardziej spra
dziś, z pew nością tak sam o myślałaby o Nim
wiedliwi i pobożni, niejednokrotnie oburzali się
większość szanow anych i pobożnych obywateli
na to, że lak często przestawał On w towarzy
naszego społeczeństw a.
stwie najbardziej podejrzanych i niegodziwych
Pewnego dnia Je zu s przyjął zaproszenie na
przedstawicieli społeczeństwa. .Gdyby On był
obiad od jednego z takich społecznych wyrzut
prorokiem", pomyślał sobie Szymon faryzeusz,
ków. Z aproszeni byli także uczniowie Jezusa,
kiedy Jezus pozwolił się dotknąć kobiecie o wąt
jednak niektórzy z nich m ogli z niego nie skorzy
pliwej reputacji, .wiedziałby, co za jedna i jaka
stać ze względu na swoje wątpliwości. Wykorzy
jest ta kobieta, która się Go dotyka, że jest grzesz
stując to. faryzeusze podeszli do apostołów
nicą" (Lk 7.39). Jezus tymczasem doskonale
i zapytali: „C zem u O n je i pije z celnikami
wiedział, kim była ta kobieta i właśnie z tego po
i grzesznikam i?” Jezus usłyszał jednak to pytanie
wodu nie powstrzymywał jej przed lak wyjątko
i wtrącił się: „Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz
wym okazywaniem Mu czci (zobacz komentarz
ci, którzy się żle m ają. N ie przyszedłem, aby
do Lk 7.47).
powołać sprawiedliwych, ale grzeszników" (Mk
Jednym z najbardziej chwy tających za serce
2.17). Powołać oznacza w tym przypadku zapro
określeń Jezusa jest być może sformułowanie:
sić. 1 tak. Jezus przyjm uje zaproszenia od grzesz
.przyjaciel grzeszników". Początkowo jednak
ników, ale oni także przyjm ują Jego zaproszenie
miano to zostało Mu nadane w ramach krytyki:
- zaproszenie, by przyjąć m iłość i przebaczenie
„Oto żarłok i pijak" - mówili ludzie - „przyjaciel
Ojca niebieskiego. W iadom o, że „dziewięćdzie
celników i grzeszników" (Lk 7.34). przy czym
sięciu dziewięciu spraw iedliw ych, którzy nie po
należy pamiętać, że celnicy cieszyli się w tam tej
trzebują naw rócenia" (L k 15.7) reaguje na to
szym społeczeństwie najgorszą opinią, a ich mo
złością, ale nie m oże być inaczej, skoro Ewange
ralność porównywano do moralności prostytu
lia skierowana jest przede wszystkim - a właści
tek. I nie chodziło bynajmniej o to. że Jezus zwyczajnie tolerował takich ludzi, zaledwie do
wie to wyłącznic - do grzeszników. Słowa Jezusa przytoczone w M k 2.17 poja
strzegając ich w tłumie i podkreślając wobec
wiają się także w dwóch pozostałych Ewange
nich swoją wyższość. Przeciwnie - odnosi się wrażenie, że Jezus cenił sobie, a wręcz wolał ich
liach synoptycznych (M t 9,13: Lk 5,32). pW
towarzystwo. Nigdy ich nie potępiał, a zamiast tego zachęcał, by czuli się przy Nim swobodnie. Faryzeusze byli tym naprawdę zgorszeni. Pełni
dodatkowe wyjaśnienie: „Nie przyszedłem we zwać do nawrócenia sprawiedliwych, lecz grzesz ników". Łukasz ogólnie odnosi się do naw rócę-
czym Łukasz umieszcza w tej wypowiedzi pewne
343
Ewangelia według świficgn Warka
niaczęściej niż pozostali Ewangeliści (przy czym
zostaje przy Dawidzie, by dopiero później - kie
Jan nie w spom ina o tym wcale). Zdarzało się,
dy Dawid zostanie królem - objąć funkcję naj
że z powodu dodatkow ego wyjaśnienia w Łk
wyższego kapłana. Wygląda więc na to. że w Mk
5,32 zarzucano Łukaszowi niezrozumienie tego,
2,26 pomylono po prostu syna z ojcem.
o czym mówił Jezus, jed n ak zarzuty te nie są tak
Przyjrzyjmy się teraz bliżej przekładom tego
naprawdę słuszne. Z godnie z nauką Jezusa, na
tekstu. Nie ma żadnego dowodu na to. że zamia
wrócenie o znacza bowiem przem ianę wewnętrz
na ojca na syna wiąże się z jakimkolwiek błędem
ną. nic zaś zm ianę zachowania*, a skoro tak, to
w tłumaczeniu. Choć w zachodnim przekładzie
postępowanie Jezusa istotnie świadczyło o tym,
Ewangelii imię kapłana zostaje pominięte, to po
że chciał wyleczyć przyczynę choroby, a nic jej
jawia się ono w każdym innym przekładzie tego
objawy. Przyczynę natom iast m ożna było w tym
tekstu, co jest nieco dziwne, gdyż to właśnie
wypadku zwalczyć wyłącznie poprzez nawiązy
w tekście zachodnim najczęściej pojawiają się
wanie relacji z grzesznikam i i ukazywanie im
dodatkowe wyjaśnienia lub poprawki. Wersja za
bezwarunkowej miłości w konkretnych sytua
chodnia nic pokrywa się jednak w tym przypad ku z innymi przekładami, dlatego też nie przykła
cjach życiowych.
da się do niej zbyt wielkiej wagi, tym bardziej, że najwyraźniej opiera się ona także na innych
2,26 Kto był najwyższym kapłanem?
Ewangeliach synoptycznych -w M t 12,4 i Lk 6,4 także nie wymienia się bowiem tego kłopotliwe
Zgodnie z Ewangelią wg św. Marka. Jezus powie
go imienia. Wydaje się zatem bardzo prawdopo
dział. że w czasie, kiedy Dawid jadł w świątyni
dobne, że z jakiegoś powodu Marek sam wstawił
chleby pokladne. najwyższym
do swojego tekstu imię Abiatara.
kapłanem byl
Abiatar. Dla kontekstu, w jakim Jezus o tym
Uczeni próbowali rozwiązać ten problem
mówi, im ię kapłana nie ma żadnego znaczenia
argumentując, że słowa: „za Abiatara. najwyższe
- chodzi bowiem o sam o złam anie przez Dawida
go kapłana" oznaczają tak naprawdę „zgodnie
zakazu spożyw ania chleba, przeznaczonego wy
z fragmentem [z Księgi Samuela| zatytułowa
łącznie dla kapłanów i odniesienie go do sytua
nym *Abiatar»", gdyż fragment ten wyjaśnia,
cji, w której uczniowie Jezusa łamią zasady sza
w jaki sposób Abiatar dołączył do Dawida
batu. N iem niej jed n ak , z I Sm 21.1-6 wynika, że
(a w czasach Jezusa wersety i rozdziały z Pisma
Dawid nie otrzym ał świętego chleba od Abiata-
Świętego nie były ponumerowane). Niemniej
ra, ale od Achim eleka. Czy Jezus się pomylił?
jednak, jeśli tak właśnie należy te słowa interpre
A skoro tak, to dlaczego biegli w Piśmie faryzeu
tować, to dlaczego Marek nie daje tego do zrozu
sze nie wyłapali tego błędu?
mienia w bardziej czytelny sposób? Mógł prze
Przede wszystkim należy zwrócić uwagę na
cież umieścić imię Abiatara w wersecie Mk 2.25.
fakt. że A biatar to syn Achimeleka. Postać ta po
tuż po słowach: „Czy nigdy nie czytaliście (...)'.
jawia się po raz pierwszy w i Sm 22,20 jako je
Niektórzy' uważają z kolei, że sformułowa
dyny syn Achim eleka, który uszedł cało z rzezi, jaką urządził Saul wśród kapłanów z Nob za to, że udzielili pom ocy Dawidowi. Ocalały Abiatar
nie: „za Abiatara. najwyższego kapłana" ozna
'Jak podkreśla T. W. Manson w: The TeachingofJesus. 2 wyd. (Cambridge: Cambridge University Press, 1935), s. 308.
cza: „w czasie, kiedy żył Abiatar. który został później najwyższym kapłanem". Jeśli jednak to było zamierzone znaczenie (gdyby np. ktos chciał dopuścić taką możliwość, że Jezus zapo mniał imię ojca Abiatara lub że uznał, że Jego słuchacze i tak tego imienia nic rozpoznają), to dlaczego Marek nie wyraził tego w bardziej zro
Viwv Testament
344
zumiały sposób, pisząc na przykład „za ojca
Prawdę m ówiąc, jest to jeden z problemów
Abiatara. najwyższego kapłana" czy „kiedy Abia-
Pisma Świętego, dla którego nie znaleziono jak
tar. najwyższy' kapłan, był dzieckiem"? Mało
dotąd zadow alającego wyjaśnienia. Nie mamy
prawdopodobne, aby Marek rzeczywiście chciał
bowiem oryginalnego rękopisu Ewangelii wgśw
cos takiego wyrazić, stosując słowa, które osta
Marka, w którym m oglibyśm y sprawdzić, jakie
tecznie znalazły się w Mk 2,26.
imię kapłana początkow o tam figurowało. Nie
Jakie są w takim razie możliwości interpre
możemy tym bardziej zapytać Ewangelisty, co
tacji tego wersetu? Przede wszystkim, jest bardzo
dokładnie m iał na myśli, pisząc werset 2.26. Nie
mało prawdopodobne, że Ewangelista przemil
ma też żadnej kasety z nagraniem nauczania św.
czał reakcję faryzeuszów na popełniony przez
Piotra (które to nauczanie, według wielu uczo
Jezusa błąd. Gdyby bowiem taka pomyłka rze
nych, jest głównym źródłem , na jakim opiera się
czywiście miała miejsce, bardziej rozsądne od
Ewangelia M arka), dzięki której m ożna by było
pominięcia reakcji faryzeuszów wydawałoby się
sprawdzić, czy im ię kapłana podane przez Mar
przecież po prostu pominięcie całej tej historii,
ka jest właściwe. P odczas gdy wielu starożytnych
albo przynajmniej zamiana imienia na właściwe.
historyków wcale nie przejęłoby się tą nieszkod
Marek najwyraźniej nie widział więc w tej histo
liwą pomyłką, najw yraźniej przejęli się nią Mate
rii żadnego problemu, wychodzącego poza jej
usz i Łukasz. Nie m ożem y zatem z całą pewnoś
zasadniczy motyw, czyli obronę uczniów Jezusa
cią stwierdzić, że nie m iała ona żadnego znacze
przed faryzeuszami, oskarżającymi ich o łama
nia dla M arka. Jedyne, co m ożem y w tej sytuacji
nie zasad szabatu.
zrobić, to wybrać jed n ą ze wspom nianych w po
Po drugie, skoro Marek nie widział w tej hi
przednim akapicie m ożliw ości - na przykład tę,
storii żadnego problemu, to stało się tak zapew
która najbardziej nam odpow iada - lub po pro
ne z jednej z trzech następujących przyczyn:
stu przyznać uczciwie, że nie znam y i prawdopo
(1) rzeczywiście napisał początkowo imię Achi-
dobnie nigdy nie poznam y rozwiązania tego
mcleka. a bardziej swojsko brzmiące imię Abia-
problemu. W tym drugim przypadku przyznaje
lara wdarło się do Ewangelii przypadkiem, być
my jednocześnie, że nigdy nie wiemy wszystkie
może podczas wykonywania jej pierwszych kopii
go do końca - tym bardziej powinniśmy więc
(teksty często czytane były kopistom na głos,
pokładać swoją ufność w Bogu, nie zaś w naszej
możliwe więc, że osoba czytająca pomyliła właś
niedoskonałej wiedzy.
ciwe imię kapłana z imieniem, które brzmiało dla niej bardziej znajomo), (2) przytoczył tę historię w identycznej formie, w jakiej sam ją
2,27-28 S zab at dla człow ieka?
poznał i nie zdawał sobie sprawy z tego, że był w niej pewien błąd (wf tym przypadku także nie
W Ewangelii wg św. M arka jest to drugi z dwóch
wiemy, czy Jezus rzeczywiście wypowiedział
umieszczonych przed w ydarzeniam i z Cezarei
imię Abiatara, czy też imię Achimeleka, które
Filipowej fragmentów, w których pojawia się
dopiero później, w ustnym przekazie, zastąpione
określenie „Syn Człow ieczy”. Mk 2,27-28 stano
zostało bardziej swojsko brzmiącym imieniem
wa puentę odpowiedzi udzielonej przez Jezusa
Abiaiar) lub (3) nie przyłożył do tego szczegółu
faryzeuszom, którzy zganili Jego uczniów za zry wanie kłosów z pól i (zgodnie z Łk 6 , 1 ) jedzenie
zbyt dużej wagi uznając, że nie ma on w tej histo rii żadnego znaczenia. Niezależnie jednak od tego, czym tak naprawdę kierował się Marek, naj wyraźniej nic zdawał sobie sprawy z tego, że istotnie jest w tej historii pewien problem.
wykruszanych z nich ziaren w czasie szabatu. Choć dziś czynność ta m oże się nam wydawać zupełnie nienaganna (poza tym . że mogłoby się to nie spodobać właścicielowi pola), to - zgod-
345
Ew angelia według świeiego Warka
nic z wytycznymi ówczesnych interpretatorów
odpoczynku. Jak wiadomo, ani Jezus, ani faryze
Prawa - zryw anie kłosów traktowane było jako
usze nie uważali, że Bóg odpoczął siódmego
zbieranie plonów, a wykruszanie ziarna jako for
dnia dlatego, że zmęczył się całym tygodniem
ma mielenia go. przy czym żadnej z tych czynno
pracy. Chodziło raczej o to. że odstąpił od swojej
ści nic m ożna było wykonywać podczas szabatu.
pracy, przerwał ją. Dlaczego zatem „pobłogosła
Krytykując uczniów Jezusa, faryzeusze chcieli
wił" dzień szabatu i „uczynił go świętym"?
też praw dopodobnie wyrazić swoje potępienie
Z pewnością nie uczynił tego dla siebie, ale dla
dla Jezusa za to. że pozwalał im łamać Prawo
dobra swojego stworzenia, które - jak doskonale
w taki sposób.
wiedział - potrzebuje przecież odpoczynku po
W odpow iedzi n a zarzuty uczonych w Piś
całym tygodniu pracy. O tym właśnie mówi nam
mie Jezus przywołał najpierw' pewien starolcsta-
tekst zawarły w Księdze Rodzaju. Wspomniane
mentowy precedens: kiedy król Dawid znalazł
w Wj 20,8-11 czwarte przykazanie, nakazuje Izra
się w pilnej potrzebie, kapłan świątyni w Nob
elitom uświęcanie siódmego dnia odpoczynkiem,
(miejsce to m ogło znajdow ać się na Górze Sco-
argumentując to tylko tym. że Bog także odstąpił
pus - w pobliżu Jerozolim y) zgodził się dać mu
od pracy po sześciu dniach tworzenia. W Pwt
oraz jego tow arzyszom do zjedzenia święty chleb
5.12-15 sens tego przykazania jest jednak wyjaś
(tak zwany „chleb pokładny"), choć zgodnie
niony nieco szerzej i jasno wynika z niego, że sza
z Prawem tylko kapłani mogli taki chleb spoży
bat dany jest ludziom po to. aby mogli odpocząc
wać (1 Sm 21.1-6). Nawiązując do tej historii,
po ciężkim tygodniu pracy: „(...) aby wypoczął
Jezus chciał praw dopodobnie dać swoim słucha
twój niewolnik i twoja niewolnica, jak i ty".
czom do zrozum ienia, że potrzeba człowieka jest
Szabat został zatem ustanowiony po to. aby
ważniejsza niż oficjalne procedury. W arto tu
zaspokoić pewną ludzką potrzebę, a najlepiej
również w spom nieć, że zgodnie z tradycyjnym
uświęca się ten dzień wtedy, kiedy potrzeba ta
przekazem (choć nie wspom ina o tym Stary Te
zostaje zaspokojona. Tak samo widział tę kwe
stam ent), opisany wyżej przypadek z życia Dawi
stię Rabin Simeon ben Menasya, który w rabi-
da miał m iejsce właśnie w dzień szabatu (dzień,
nicznym komentarzu do Wj 31,14 stwierdza po
w którym - zgodnie z Kpł 24,8-9 - należało usu
dobnie jak Jezus: „Szabat jest dany wam. a nie
nąć sprzed oblicza Pana stary chleb i przezna
wy poddani szabatowi”1.
czyć go „dla A arona i dla jego synów", którzy
W stwierdzeniu Jezusa największą jednak
spożywać go będą „w m iejscu poświęconym ”. Po
trudność sprawia słowo „zatem", poprzedzające
usunięciu starego chleba należało położyć „przed
drugą część Jego wypowiedzi: „Syn Człowieczy
Panem ” świeży chleb pokładny).
jest Panem także szabatu". Jak to, że szabat zo
Jezus przywołuje następnie jeszcze starszy
stał ustanowiony dla człowieka, ma się do stwier
i ważniejszy precedens - ustanowienie szabatu przez Boga. Spróbujm y się zastanowić, w jakim
dzenia. zgodnie z którym Syn Człow ieczy jest
celu Bóg ustanow ił taki dzień. Najlepiej bowiem
sprawiłaby większego problemu komuś, kto sły
wypełniamy Prawo wtedy, kiedy realizujemy Boży zam iar kryjący się za danym przepisem. W Rdz 2,2-3 czytamy, że siódmego dnia Bóg „od począł” po sześciu dniach swej stwórczej pracy, dlatego „pobłogosławił ów siódmy dzień i uczy nił go świętym (...)”. Hebrajski czasownik prze tłum aczony jako „odpoczywać" to dabai - stąd wzięła się właśnie nazwa „szabat”, czyli dzień
szał Jezusa wypowiadającego te słowa po raz pierwszy. W języku aramejskim wyraz „czło
Panem tego dnia? Być może. wypowiedź ta nic
wiek" często zastępowano bowiem idiomem „syn człowieczy". Zdanie wypowiedziane przez Jezusa brzmiałoby wówczas następująco: „sza-
1S te k h ih a (komentarz rabiniczny) do Wj31.14.
Yimv Testament
.146
bal został ustanowiony dla syna człowieczego,
- pan Paget z książki E dm unda G ossea Ojciec
a nie syn człowieczy dla szabatu. Zatem syn czło
i Syn, który
wieczy jest panem także szabatu". Pytanie, jakie mogłoby się wtedy zrodzić w umysłach słucha
porzucił nadzieję zbaw ienia swej duszy, bę
czy. to: „w jakim sensie syn człowieczy może być
dąc przekonany, iż popełnił G rzech prze
panem szabatu? Czy oznacza to, że ogół ludzko
ciwko Duchowi Św iętem u. (...) Pan Paget
ści ma władzę panowania nad szabatem?" Dla
z wielkim upodobaniem , zarów no na osob
nas także pytanie to pozostaje aktualne, jednak
ności, jak i publicznie, opow iadał o swym
jest jeszcze dodatkowa kwestia, nad którą musi
przerażającym stanic d ucha, a zbliżając się
my się zastanowić: dlaczego w pierwszej części
w' swojej opow ieści do chwili popełnienia
tej wypowiedzi Marek użył rzeczownika „czło
owego N iew ybaczalnego G rzechu, ściszał
wiek" (dla określenia istoty lub całej rasy ludz
głos z tym trw ożnym przejęciem , jakie cza
kiej). a w drugiej - określenia „syn człowieczy"?
sem cechuje ludzi cierpiących na bardzo
Z pewnością chciał dać nam przez to do zrozu
rzadką chorobę (...). Każdy, rzecz jasna,
mienia. że chodzi o coś więcej niż człowieka
chciał wiedzieć, jakiej to dokładnie natury
w znaczeniu ogólnym. Czym dokładnie jest owo
grzech przeciw ko D uchow i Świętemu ode
„więcej"? Jezusowi chodziło prawdopodobnie
brał panu Pagetowi o sta tn i promyk nadziei
o to, że ten. kto jest Panem szabatu - ten, kto ma
żywota w iecznego. Tu i ów dzie szem rano, że
władzę interpretowania zasad szabatu zgodnie
nawet mój Ojciec nic jest do końca świadom
z leżącym u ich podstaw boskim zamiarem, jest
istoty tego grzechu4.
przedstawicielem wszystkich ludzi, przy czym rola ta należy aktualnie do Niego. Skoro szabat
Oczywiście, że nie - poniew aż „grzech" ten istniał
został ustanowiony dla człowieka, to Jezus,
tak naprawdę tylko w w yobraźni pana Pageta.
którego Bóg wyznaczył na osobę reprezentu
W życiu niewiele jest rów nic przykrych za
jącą przed Nim całą ludzkość, ma prawo roz
burzeń, wymagających pom ocy doradców du
porządzać szabatem według własnego uzna
chowych. co depresja ludzi przekonanych, że
nia.
popełnili niewybaczalny grzech. C hoć słyszą oni Zobacz również komentarz do Wj 20.8-11.
ewangeliczne zapew nienie o odpuszczeniu grze chów i wiedzą, że „krew' Jezusa (...) oczyszcza nas z wszelkiego grzechu" (1 J 1.7), ich odpo
3,28-29 Niewybaczalny grzech?
wiedź zawsze jest taka sam a: istnieje jeden grzech, który stanowi wyjątek od tej zasady i to
Motyw człowieka winnego grzechu niewyba
właśnie tego grzechu się dopuścili. Dla takiego
czalnego występuje w literaturze dość często.
grzechu natom iast -
U Bunyana przykładem takiej osoby jest czło
wszystkich innych - nie m a przebaczenia. Czyż
wiek w żelaznej klatce. Z kolei George Borrow
nie powiedział tak sam Pan? D o takich osób nie
w' swoim dziele zatytułowanym Lavengro stwo
dociera nawet to, iż sam fakt. że tak bardzo za martwiają się popełnieniem grzechu śmiertelne
rzył postać walijskiego kaznodziei. Petera Williamsa. który rozdziera nocną ciszę swym roz paczliwym okrzykiem: „Pechod Ysprydd Glan! O Pechod Ysprydd Glan!" („O, grzech przeciw ko Duchowi Świętemu!”) po tym. jak - zgodnie z tym. co mu wmówiono - dopuścił się takiego właśnie grzechu. Jest także jeszcze inna postać
w przeciwieństwie do
go. świadczy o tym, że tak napraw dę nic są go winni.
4 E. Gosse, Tuther and San (London: W. Heineman. 1928), s. 265-267.
Ewangelia według świętego Marka
347 Co zatem mial na myśli Jezus, wypowiada
szą. Marek wyjaśnia, dlaczego Jezus oskarżył
ne te słowa? W ypowiedź ta zachowała się w dwóch form ach. Ł ukasz wymienia ją jako jed
uczonych w Piśmie o blużnierstwo przeciwko Duchowi Świętemu: „Mówili bowiem: Ma ducha
no ze stw ierdzeń dotyczących Syna Człowiecze
nieczystego" (Mk 3.30). Jezus głosił tymczasem
go i Ducha Świętego (Łk 12,10), natom iast Ma
nadejście królestwa Bożego, a pomoc, jakiej
rek um ieszcza ją w kontekście pewnych wyda
udzielał znękanym i opętanym przez demony
rzeń. (Obydwie wersje - M arka i Łukasza - połą
śmiertelnikom, była znakiem obecności i działa
czone zostały w jed n o w M t 12,31-32).
nia Boga w Jego posłudze. „A jeśli Ja palcem Bo
Zgodnie z Ewangelią wg św. Marka, uczeni
żym wyrzucam złe duchy", mówił Jezus, „to istot
w Piśmie i znawcy praw a żydowskiego przybywa
nie przyszło już do was królestwo Boże" (Łk
ją z Jerozolim y do G alilei, by ocenić dzieła, któ
11.20: w Mt 12,28. gdzie także pojawia się ta wy
rych. jak słyszeli, dokonywał tam Chrystus,
powiedź, określenie „palec Boży" zostało zastą
a zwłaszcza przyjrzeć się jego egzorcyzmom,
pione słowami „Duch Boży"). Skoro - widząc
czyli w ypędzaniu dem onów z ludzi opętanych.
ulgę. jaką Jezus przynosił ludzkim ciałom i du
(Sform ułowania użyte w takich opisach świad
szom - faryzeusze utrzymywali, że czyni to
czą o tym. że zjawisko opętania traktowane było
z pomocą największego wroga ludzkości - księ
wówczas bardzo dosłownie, nawet jeśli dzisiaj
cia demonow. to ich oczy było tak mocno
patrzy się ju ż na nie inaczej). Uczeni w Piśmie
zamknięte na światło, że blask jawił im się jako
dochodzą do zadziw iającego wniosku: „Ma Bel
ciemność, dobro zaś - jako zło. Światło dostępne
zebuba i przez władcę złych duchów wyrzuca złe
jest dla każdego, kto go pragnie, ale jaka jest na
duchy” (M k 3,22). (Im ieniem Belzebub określa
dzieja oświecenia dla tych. którzy je zwyczajnie
no kiedyś starożytne bóstwo kananejskie: „pan
odrzucają?
na w ysokościach”, jed n ak w czasach Jezusa Ży
Czy Paweł grzeszył przeciwko Duchowi
dzi używali go w odniesieniu do władcy otchłani,
Świętemu w czasach, gdy prześladował chrześci
siedziby dem onów ). Dowiedziawszy się o tych
jan. a nawet (zgodnie z Dz 26,11) przymuszał ich
zarzutach, Jezus obnażył niedorzeczność przy
„karami do blużnierstwa”? Nie. ponieważ (jak
puszczeń, jakoby m oc szatana można było poko nać z pom ocą sam ego szatana. Następnie oskar
czytamy w I Tm 1.13) działał wówczas „z nie świadomością, w niewierze", dlatego dostąpił
żył tych, którzy wysunęli tak niedorzeczny wnio
Bożego miłosierdzia. Gdyby jednak w drodze do
sek. o blużnierstw o przeciwko Duchowi Święte
Damaszku, ujrzawszy światłość i usłyszawszy
mu. Dlaczego? Ponieważ rozmyślnie przypisali
wezwanie zmartwychwstałego Pana. zamknął
dzieło D ucha Świętego dem onom . Wynika z tego, że każdy grzech i każde bluż
swoje oczy i uszy oraz trwał w prześladowaniu
nierstwo może zostać odpuszczone - jeśłi oczy wiście grzesznik będzie go żałował. Jak ma się jednak spraw a z blużnierstwem przeciwko Du chowi Świętemu? Czy za taki grzech m ożna ża łować? Czy napraw dę nic ma przebaczenia dła człowieka, który szczerze żałuje popełnienia tego grzechu? Odpowiedź wydaje się następująca: sama istota tego grzechu polega na tym. że człowiek nie chce go żałować, ponieważ ci, którzy się go dopuszczają i trwają w nim. nie wiedzą, że grze
wierzących, to byłoby trwanie w „wiecznym grze chu". Wtedy jednak sam nie wiedziałby, że grze szy i nie szukałby przebaczenia - trwałby bowiem nadal w przekonaniu, że wykonuje dzieło Boże. a jego sumienie pozostałoby równie spokojne jak wcześniej. Jak już wspomnieliśmy. Łukasz umieszcza swoją wersję wypowiedzi na temat niewybaczal nego grzechu w innym kontekście. Oskarżenie o to. że Jezus wyrzuca demony z pomocą Belze buba. pojawia się u niego w Łk 11.14-26. gdzie nie ma jednak nic na temat grzechu przeciwko
Duchowi. O grzechu tym czytamy natom iast
trw ania przy Je z u sie i o p a rc ia się pokusie zdra
w Łk 12.10. tuż po słowach: ..A powiadam wam:
dzenia wiary. B lu żn ierstw o przeciw ko Duchowi
Kto się przyzna do Mnie wobec ludzi, przyzna
jest w tym kontekście ró w n o zn aczn e z apostazją
się i Syn Człowieczy do niego wobec aniołów Bo
-rozm yślnym i stan o w czy m w yparciem się Jezusa
żych: a kto się Mnie wyprze wobec ludzi, tego
jako Pana. N ie jest to je d y n y fragm ent w Nowym
wyprę się i Ja wobec aniołów Bożych" (Łk
T estam encie, k tó ry przestrzeg a przed niewyba
12.8-9). (Druga część tej wypowiedzi stanowi
czalnym złem , ja k ie w iąże się z taką decyzją.
analogię do wersetu Mk 8.38. um ieszczonego
Mówi o tym także H b r 6,4-6. gdzie czytamy, że
wkrótce po wyznaniu Piotra, jakie m iało miejsce
apostatów o d rzu cający ch je d y n ą drogę zbawienia,
w okolicach Cezarei Filipowcj.) N astępnie, po
nie sposób przyw ieść p o n o w n ie ku nawróceniu.
wypowiedzi dotyczącej grzechu przeciwko D u
Ł ukasz je d n a k ż e łączy p rzestrogę dotyczącą
chowi. Łukasz cytuje następujące zapew nienie
niew ybaczalnego g rzech u blużnierstw a przeciwko
Jezusa: ..Kiedy w'as ciągać będą do synagog,
D uchow i z zapew nieniem Je zu sa, że dla tego, kto
urzędów i władz, nie martwcie się. w jaki sposób
będzie mówił przeciw ko Synow i Człowieczemu,
albo czy macie się bronić lub co mówić, bo D uch
istnieje m ożliwość przeb aczen ia. Należy w tym
Święty nauczy was w tej właśnie godzinie, co na
m iejscu w yjaśnić dw ie z a sa d n ic z e kwestie.
leży powiedzieć" (Łk 12,11-12). Cytat ten ma
Po pierw sze, w ję z y k u aram ejsk im , którym
swój odpowiednik u Marka w rozdziale stano
posługiw ał się Je z u s, w y ra ż e n ie „syn człowieczy"
wiącym zapis słów Jezusa wypowiedzianych na
o zn acz ało zw ykle po p ro stu człow ieka i tylko
Górze Oliwnej (Mk 13,11). Łukasz ponow nie
kontekst m ógł w sk azać słu c h a c z o m momenty,
nawiązuje do tej wypowiedzi w dalszej części
w których Je z u s z a m ie rz a ł n a d a ć tem u określe
swojej Ewangelii, gdzie czytamy tym razem , że
niu szczególne z n a c z e n ie w y ra ż o n e w przekła
to nie Duch Święty, ale Jezus da swoim uczniom
dach sfo rm u ło w an iem : „Syn C złow ieczy". Co
„wymowy i mądrość”, by mogli dobrze odpow ia
więcej, aram ejski ro d z a jn ik o k reślo n y stawiany
dać swym prześladowcom (Łk 21.15). M ateusz
przed rzeczow nikiem „człow iek" m ógł wskazy
umieszcza z kolei podobne słowa w opisie posia
wać na to, że słow o to nie o d n o siło się do kon
nia dwunastu Apostołów: „(...) W owej bowiem
kretnej osoby, ale d o całej ludzkości. Jedna
godzinie będzie wam poddane, co macie mówić,
z m ożliw ości in te rp re ta c ji słów J e z u sa zawartych
gdyż nie wy' będziecie mówili, lecz D uch Ojca
w Ewangelii Ł u k asza b rz m i z a te m następująco:
Waszego będzie mówił przez was" (M t 10.19-20).
„M ów ienie p rzeciw ko człow iekow i m oże być od
Łukasz umieszcza zatem słowa o blużnier-
puszczone, ale przeciw k o D u ch o w i - n ie”.
stwie przeciwko Duchowi Świętemu pom iędzy
Po drugie, jeśli to w łaśn ie Je z u s m iał na my
stwierdzeniem o boskiej funkcji D ucha jako ad
śli, wówczas sam ego sie b ie u zn ał za człowieka,
wokata tych, którzy wyznają Syna Człowieczego
jeśli
(czyli Jezusa) a zapewnieniem o m ocy Ducha,
W rozum ieniu Ł u k asza, słow a te o d n o szą się
dzięki której postawieni przed ziemskim trybu
w szczególności do Je zu sa, inaczej napisałby
nałem uczniowie Jezusa będą w stanie wypowie
przecież: „każdem u, k to pow ie ja k ie ś słowo prze
dzieć właściwe słowa we właściwym czasie.
ciwko człow iekow i", a nie Gak czytam y) „każde
W takim kontekście, kwestia blużnierstwa prze
mu, kto powie jak ieś słow o przeciw ko Synowi
ciwko Duchowi Świętemu nabiera nieco innego
C złow ieczem u”. D laczego w tak im razie bluż
wymiaru niż w Ewangelii Marka. Łukasz wska
nierstw o przeciw D uchow i Ś w iętem u jest znacz
zuje bowiem na to, że blużnierstwo przeciwko
nie pow ażniejszym w yk ro czen iem niż obraza
Duchowi polega głównie na odrzuceniu Jego
Syna Człow ieczego? Być m oże. ze względu na
nadprzyrodzonej pomocy, niezbędnej do wy
ogrom ną skrom ność Jezusa, p rzez którą trudno
nie za
p rzed staw ic ie la
całej
ludzkości.
349 było ludziom rozpoznać w Nim lego, kim tak na
Ewangelia według świętego Marka
4,11-12 Dlaczego w przypowieściach?
prawdę byl. Już w sam ym sformułowaniu „Syn Człowieczy" nie było przecież nic wzniosłego. Wie
W Ewangelii wg św. Marka słowa te pojawiają się
le osób rzeczywiście pogardzało tym pokornym
pomiędzy przypowieścią o siewcy a jej wyjaśnie
i uniżonym Synem Człow ieczym , który w czasie
niem. przy czym wszystkie te fragmenty - przy
swej ziemskiej posługi nieustannie narażał się na
powieść. wyjaśnienie przypowieści i cytat zawar
odrzucenie i prześladow anie. N iem niej jednak ci,
ty w Mk 4.11-12 przypisuje się samemu Jezusowi.
którzy m im o wszystko Mu uwierzyli, otrzymali za
Z cytatu tego wynika, że Jezus posługuje się
pewnienie, że w obliczu pokusy wyparcia się Go,
przypowieściami po to, aby Jego słuchacze (ci.
Duch Święty przyjdzie im z pomoc;). Gdyby posta
którzy nie są Jego wyznawcami) słuchali, ale nie
nowili odrzucić tę pom oc, w tedy znaleźliby się rze
mogli G o zrozum ieć, w co jednak trudno uwie
czywiście w d ram atycznym położeniu.
rzyć.
Pod wpływem strach u Piotr zaparł się Syna
M ateusz zm ienia nieco sens tej wypowiedzi,
Człowieczego, lecz otrzym ał przebaczenie. Jego
stosując w' niej słowa „dlatego, (...) że" zamiast
usta na krótki) chw ilę stały się ustam i zdrajcy, ale
spójnika „aby". W jego Ewangelii zdanie to
serce nic zap arło się wiary. Żal i skrucha apostoła
brzm i więc następująco: „Dlatego mówię do nich
otworzyły go na uzdraw iającą łaskę D ucha, a prze
w’ przypowieściach, że otwartymi oczam i nie wi
baczenie d ało m u siłę, by um acniać w wierze in
dzą i otwartym i uszami nie słyszą ani nie rozu
nych (Lk 22,31-32). D laczego zatem , m ożna zapy
mieją" (M t 13.13). M ateusz sugeruje tym samym,
tać, nie u m ocnił A n an iasza i Safiry, kiedy przyszli
że Jezus mówi do ludzi w przypowieściach, gdyż
do niego z częścią d o ch o d u ze sprzedaży swojego
- wiedząc, jak m ało osób rozumie tak naprawdę
mienia, udając, że to cała sum a? Być m oże dlate
Jego naukę - chce przekazać im swoje przesłanie
go, że - jak sam pow iedział - poddali się szatań
w sposób bardziej czytelny. W tym sensie, wypo
skiej nam ow ie, aby sk łam ać D uchow i Świętemu
wiedz ta staje się m niej skomplikowana, a jej zna
i „wystawiać na p ró b ę D u ch a Pańskiego" (D z
czenie zamyka się w tym, że „prawda zawarta
5,3.9). D latego w łaśnie, zd an iem Piotra, dopuścili
w przypowieści wchodzi do nas niskimi drzwia
się grzechu z nieodw racalnym i konsekwencjam i.
m i”6.
To, w jaki sp o só b widziałby ich grzech Jezus, jest natom iast zupełnie in n ą kwestią. Podsum ow ując - w kontekście Ewangelii wg
U Łukasza z kolei (Łk 8,10) cytat ten skon struow any jest podobnie jak u M arka, z niewiel kimi zm ianam i.
św. M arka grzech przeciw ko D uchow i Świętemu
Jak zatem zinterpretow ać wersję Marka?
polega na celow ym zam knięciu oczu na św iatłość
N iektórzy sugerują, że wypowiedź ta jest w cało
i upartym nazyw aniu d o b ra złem , a w Ewangelii
ści dziełem Ewangelisty. Zgodnie z tą teorią,
Łukasza (czyli ostateczn ie w zbiorze wypowiedzi
przypowieść rzeczywiście opowiedziana została
Jezusa znanym pow szechnie jak o źródło Q ) - na
przez Jezusa, jej wyjaśnienie pochodzi ze źródeł,
definityw nym w yparciu się wiary. P raw dopodob
jakim i posługiwali się członkowie pierwszych
nie, są to w rzeczyw istości dw a aspekty tego sam e
w spólnot kościelnych, a cytat zawarty w Ewange
go problem u, opisanego być m oże także przez
lii M arka jest jego własną konstrukcją i wyraża
P latona jak o kłam stw o p o p ełniane w duszy5. Z obacz również ko m en ta rz do H b r 6.4-6; 10.26; 1 J 5,16-17.
Pluton. Państwo (Potiteia). 2.382 a-b.
jego osobistą opinię (lub opinię szkoły myślowej, jaką reprezentow ał) na tem at przyczyny, dla któ rej Jezus mówił w przypowieściach. Czy jednak
6 Tennyson. In Mtmorlam , xxvi.
Vo u t Testament
m o/na z cala pewnością stwierdzić, że autorem tych słów nie jest sani Jezus?
350 Ew angelii p rzez Ż ydów . O p ró c z nawiązań do niego w k o n tek ście p rzy p o w ieśc i o siewcy, pr?y.
Nie ulega wątpliwości, że wypowiedź ta
toczonej we w szystkich E w angeliach synoptyce
opiera się na tekście zawartym w Starym Testa
nych. słow a te w s p o m n ia n e są jeszcze w J 12,40
mencie w' Iz 6,9-10. Czytamy tam . że po tym. jak
- pod koniec d z ia ła ln o śc i J e z u sa w Jerozolimie
Bóg powołał Izajasza „w roku śmierci króla Oz-
oraz w D z 28.26-27. g d zie czy tam y o spotkaniu
jasza". prorok ma w świątyni widzenie, podczas
Paw ła z ży d o w sk im i p rzy w ó d cam i w Rzymie,
którego słyszy następujące słowa:
a ich ech o p o jaw ia się ró w n ież w Rz 11.8. Drama tyczne słow a ze S tareg o T e sta m e n tu odnoszą się
I rzeki |m i): „Idź i mów do tego ludu: Słu
zatem także d o p osługi sa m e g o Jezusa. .Podob
chajcie pilnie, lecz bez. zrozum ienia, patrz
nie ja k w K siędze Izajasz a, ta k sa m o tutaj, należy
cie uważnie, lecz bez rozeznania! Z atw ardż
in terp reto w ać je ja k o m o c n y - a w ręcz wyolbrzy
serce lego ludu. znieczul jego uszy. zaślep
m iony, typow o w sc h o d n i sp o s ó b w yrażenia ubo
jego oczy. iżby oczami nie widział ani usza
lew ania n ad tym . że se rc a w ielu pozostaną za
mi nie słyszał, i serce jego by nie pojęło, żeby
tw ard ziałe”7.
się nie nawrócił i nie był uzdrowiony".
O statn ie słow a p rzy to c z o n e g o wyżej cytatu z Księgi Izajasza b rzm ią: ,.by (...) nie był uzdro
Czy Bóg chce przez to powiedzieć, że Izajasz po
wiony”. P odobnie je s t
winien namawiać ludzi, aby nie zwracali uwagi
i w wersji greckiej (S e p tu a g in ta ). W analogicznym
na jego proroctwa? Czy prorok ma utrudniać lu
m iejscu w ersetu M k 4,12* uży to natom iast okre
dziom zrozumienie przesłania, które głosi, tak
ślenia: ..żeby (...) nie było im odpuszczone". Moż
w
tekście
hebrajskim
aby nie nawrócili się i nie uniknęli grożącej im
na by to uznać za zw ykłą p arafrazę Ewangelisty,
zagłady? Oczywiście, że nie i jeśli czytelnik od
gdyby nie to, że d o k ła d n ie teg o sam ego sformuło
nosi początkowo inne wrażenie, to tylko ze
wania użyto w' aram ejsk im przekładzie (largum)
względu na typowo hebrajską tendencję do opi
ksiąg prorockich. P rzek ład tych ksiąg sporządzo
sywania konsekwencji w sposób, w jaki zwykle
no z pew nością d u żo później niż Ewangelię Mar
opisuje się cel. I tak. Izajasz zgadza się być Bo
ka. jed n ak za largum pisanym sto ją lata przekazu
żym posłańcem, a Bóg bierze go za słowo, ale
ustnego - aram ejska w ersja n auk hebrajskich po
mówi mu: „Ulż głosić moje przesłanie, ale nie
czątkowo głoszona była przecież w synagogach
oczekuj, że ludzie będą ciebie słuchać. O drzuca
ustnie. Możliwe więc, że sform ułow ania o „od
jąc to, co mówisz, będą tak zatwardziali, że
puszczeniu" nie zaw dzięczam y M arkowi, ale sa
w pewnym momencie nie będą już w stanie tego
m em u Jezusow i, który - posługując się językiem
przyjąć". Tak też się stało - Izajasz tego właśnie
aram ejskim - m ógł p rzecież zacytow ać aramejską
doświadczał przez następne czterdzieści lal. D o
wersję fragm entu z Księgi Izajasza.
świadczenie Izajasza stało się także później
U w zględniw szy ten fakt, T. W. M anson wy
udziałem Jezusa - mimo całego entuzjazm u,
snuł kolejny w niosek''. Jeśli Je z u s rzeczywiście
z jakim spotykał się we wczesnej fazie swojej działalności, nie uniknął późniejszych porażek i to w miejscach, w których dokonały się Jego
C . E D. M oule, The Birth o f the New Testament. 3 wyd-
największe dzieła. A zatem, słowa z Iz 6.9-10
(San Francisco: H arper & Row. 1981), s. 117. W oryginale greckim występuje tam greckie słowo „afeihe". tłum aczone zasadn iczo jako „odpuszczone (przyp. red.).
równie dobrze mogłyby dotyczyć posługi Jezusa (a konkretnie jej skutku). Dlatego też. na pew no byl to bardzo popularny wśród pierwszych chrześcijan fragment, ilustrujący fakt odrzucenia
I. W. Manson. The Teaching o f Jesus. 2 wyd. (Cam bridge: Cam bridge U niversity Press. 1935). s. 75-80.
351
Ewangelia według świętego Marka
miał na myśli aram ejsk ą w ersję tekstu, to należy
wkrótce zmieniali zdanie na Jego temat. Jego
także w ziąć p o d uw agę, iż w tym języku tak sam o
przypowieści, jasne i zrozumiałe dla tych. co
brzmią w yrazy „aby" i „którzy", a słowo „żeby
uważnie patrzyli i słuchali, stały się dla nich za
nie" m a fo rm ę id en ty czn ą jak „być m oże". Wy
gadkami. Osoby te nic mogły zatem przyjąć prze
powiedź Je zu sa m ogła zatem brzm ieć następują
słania Jezusa ani czerpać płynących zen korzy
co: „D la tych zaś, k tó rzy są poza wam i. wszystko
ści. Przeciwnie - im więcej wsrod nich mówił
dzieje się w p rzy p o w ieściach, (a zw łaszcza dla
i działał, tym słabiej na to reagowali. Niestety,
tych) któ rzy p a trz ą , a nie w idzą, którzy słuchają,
stanowili oni większość. Tylko nieliczni bowiem
a nie ro zu m ieją; być m o że znów się nawrócą
zrozumieli lak naprawdę Dobrą Nowinę o króle
i zostan ie im o d p u s z c z o n e ”.
stwie niebieskim i choć była ich garstka - i tak
Tak sfo rm u ło w an a w ypow iedz nie niesie już
warto było ją głosie.
ze sobą żad n ej tru d n o śc i in terp retacy jn ej - wyni
Jeśli tak właśnie zinterpretujemy słowa zapi
ka z niej b ow iem , że Je zu s odsłaniał „tajem nicę"
sane w Mk 4,11-12, to ich umiejscowienie - tuż
królestw a B ożego sw oim u czn io m w sposób bar
po przypowieści o siewcy - wydaje się byc uza
dziej b ez p o śre d n i,
mówił
sadnione. Siewca rzucił sporą garść ziaren, ale
a
do
pozostałych
w przy p o w ieściach w nad ziei, że m oże tą dro
tylko jedna czwarta z tego spadla na odpowied
gą zro zu m ieją o g ó ln y sen s Jego przesłania, na
nie podłoże i wydala plon. Reszta upadła na ubi
w rócą się i u zyskają o d p u sz czen ie grzechów.
tą drogę, skalisty grunt lub pomiędzy ciernie.
Jeśli je d n a k o to w łaśn ie Jezusow i chodziło, to
Wspaniały plon, jaki wydały ziarna zasiane
oznaczałoby, że M arek (lu b żródlo. na jakim
w dobrej, żyznej ziemi, wynagrodził jednak siew
się o p ierał) n ajw y raźn iej nie d o końca G o zrozu
cy trud pracy - widział dzięki temu. że nie siał na
miał i n ie p o trz e b n ie tę w ypow iedź skom pli
próżno. Korzyść płynąca z tych, „którzy słuchają
kował.
słowa, przyjmują je i wydają owoc" wielokrotnie
M ając na uw adze to. że Jezus i Jem u w spół cześni opisyw ali czasem skutek tak, jak gdyby był on celem , w y pow iedź ta wciąż pozostaje tru d n a d o z in terp reto w a n ia , je d n ak poziom tej
przewyższa bowiem stratę spowodowaną przez tych. którzy się od słowa odwracają. Zobacz równic: komentarz do Wj 9.12; Iz 63.17.
tru d n o ści nie je s t ju ż tak wysoki. Być m oże po m ocny o k aże się tu ta k ż e fakt, że zarów no w ję zyku h eb rajsk im , jak i w aram ejskim , słowo
4,31
Jak małe jest ziarnko gorczycy?
o zn aczające „przypow ieść" m oże rów nocześnie o zn acz ać „zag ad k ę”.
Zobacz komentarz do Mt 13,32.
Je zu s glosil królestw o Boże i ujawniał dale kosiężne k o nsekw encje zw iązane z jego nadej ściem . Była to „tajem n ica", gdyż w takiej form ie
5,1-20 Jeden opętany czy dwóch?
nikt jeszcze tego w cześniej nie ujawniał - dopie ro Jezu s robił to w sw ojej posłudze. Ci z Jego
Zobacz komentarz do Mt 8,28-34.
słuchaczy, któ rzy mieli um ysły otw arte na naukę Jezusa, rozum ieli Jeg o p rzesłanie i wiedzieli, o czym trak tu ją przypow ieści. Byli też jednak słuchacze, których um ysły były zam knięte. Lu
5,11-13 Dlaczego Jezus tak brutalnie potraktował świnie?
dzie ci - ch o ć początkow o uważali Jezusa za nauczyciela i przyw ódcę, na którego czekali -
Zobacz komentarz do M t 8 ,3 1 -3 2 .
Yiwi Testament
352
5,34 Jak wielka musi być nasza w iara?
Z apraw dę, p o w iad am w am : K to powie tej górze: „P o d n ieś się i rzu ć się w m orze", a nie
Werset ten (przytoczony także w Mt 9.22 i Lk
w ątpi w' duszy, lecz w ierzy, żc spełni się to.
S.48 1 wieńczy opis uzdrowienia kobiety cierpią
co m ówi, tak m u się sta n ie . D latego po
cej na krwotok. Zgodnie z przesianiem tych
w iadam w am : W szy stk o , o c o w modlitwie
slow. kobieta zawdzięcza cud uzdrowienia swo
prosicie, sta n ie się w am , tylko wierzcie, że
jej wierze. Podobne stwierdzenie pojawia się
otrzym acie.
w opisach cudów przytoczonych w Mk 10,52: t.k 17,19: Lk 18.42 oraz w historii o odpuszcze
N iem niej je d n a k , w a n a lo g ic z n e j wypowiedzi
niu grzechów opisanej w Lk 7,50. Czy o zn a
p rzytoczonej w Lk 17.6. c z y ta m y c o następuje:
cza to. żc nasze modlitwy zostają wysłuchane tylko wówczas, jeśli mamy w ystarczająco dużo
G dybyście m ieli w iarę ja k z ia rn k o gorczycy,
wiary?
pow iedzielibyście tej m o rw ie: „Wyrwij się
Kwestia wiary pojawia się w większości
z korzeniem
i p rz e sa d ź się w morze!",
ewangelicznych historii o uzdrowieniach. W wy
a byłaby w'am p o słu s z n a (p o ró w n aj z Mt
żej wspomnianych przypadkach chodzi o wiarę
17.20).
osoby uzdrawianej, jednak historie tego typu stanowią zaledwie jedną trzecią wszystkich opow ie
Innym i słow y - n a jw a ż n ie jsz e w m odlitw ie nie
ści o uzdrowieniach pojawiających się w Ewange
jest to. jak w ielką m am y w iarę, ale to. że w ogóle
liach. W pozostałych przypadkach, wiarą wyka
ją mamy.
zują się bowiem inne osoby, niekoniecznie te,
W P iśm ie Św iętym p raw d a ta objawia się
które potrzebują uzdrowienia. I tak. w Mk 2.5
w' kilku różnych sy tu a c ja c h . Po pierw sze, mamy
wiarę mają ludzie przynoszący chorego do Jezu
do czynienia z w iarą, k tó ra p ro w ad zi do zbawie
sa. W Mk 6,6 (i Mt 13.58) powodem tego, że
nia. N ależy p a m ię ta ć , że u żyte w Now ym Testa
Jezus uzdrowił zaledw ie garstkę chorych w N a
m encie greckie o k re śle n ie w iary (p istis) lub wie
zarecie jest ogólna atm osfera niedowiarstwa,
rzenia (pisteu ó ) o z n a c z a ło p ierw o tn ie zaufanie
czyli braku wiary. W Mk 9,23-24 Jezusowi udaje
lub o d d an ie się ja k ie jś o so b ie . M ożliw e, że kobie
się zaradzić niedowiarstwu i wzbudzić wiarę
ta, o której m ow a w Lk 7,50 m iała na tem at Jezu
w ojcu opętanego chłopca. Niem niej jednak,
sa niew łaściw e w y o b rażen ia - z pew nością nie
w wielu przypadkach uzdrowień Jezus wydaje
w yróżniała się bow iem zaaw an so w an ą wiedzą
się być jedyną osobą obdarzoną wiarą - np. pod
teologiczną. N iem n iej je d n a k , niezależnie od
czas wskrzeszenia m łodzieńca z N ain
(Łk
lego. co o Jezu sie m yślała, c o ś p o p c h n ę ło ją ku
7,11-16), kiedy to próżno było szukać wiary
tem u. aby o k azać M u zau fan ie i o d d an ie. Właś
w kimkolwiek innym poza Jezusem, podobnie
nie ta wiara - ch o ć d o ść o g ra n ic z o n a z teologicz
jak w historii opisanej w J 11. Jakie wnioski m o
nego punktu w idzenia - „ocaliła ją " od upadku
żemy wysnuć na podstawie tych wszystkich da
(słow o przełożone jak o „uzdrow ić" tłum aczone
nych?
jest rów nież często jak o „ocalić, zb aw ić” ). Kobie
Po pierwsze, choc Jezus mówi czasem
la ta nie w iedziała tak n ap raw d ę, czego potrzebu
o „wielkiej wierze" (jak w przypadku setnika,
je, ale przecież - jak d o w o d zą wszystkie tego
którego syn został uzdrowiony) i o „małej wie
typu historie o pisane w N ow ym T estam encie -
rze" (jaką mieli uczniowie Jezusa w Ewangelii
w ażne jest nie to. na ile rozum iem y Jezusa, ale
Marka), to najważniejsza jest lak naprawdę nie
to. jak m ocno Mu ufamy. N a przykład - nie wie
intensywność wiary, ale jej obecność. Jak czyta
my. jak dobrze znal Je zu sa strażn ik więzienia
my w Mk 11,23-24:
z Filippi. o którym w sp o m in a rozdział 16 Dzie
353
Ewangelia według Mclego Marka
jów A postolskich. Być m oże to właśnie tam tej nocy usłyszał o N im po raz pierwszy. A jednak
w sobie tę zbawczą wiarę wielkości ziarnka gor czycy.
jego gotowość, by zaufać Jezusow i, wystarczyła
W Nowym Testamencie często pojawia się
mu do uzyskania zbaw ienia. W iara zbawiająca
także motyw wiary przynoszącej uzdrowienie.
jest zatem o d d an iem się Jezusow i bez względu
Jak już zauważyliśmy, chore osoby wykazują się
na rozum ienie tego, w jak i sp o só b O n nas zbawi
wiarą tylko w jednej trzeciej przypadków opisa
czy bez w zględu naw et na sam ą św iadom ość
nych w Ewangeliach. W końcu choroba często
tego, żc nas zbawi. N iek tó rzy m ogliby przecież
tłumi wiarę człowieka a także jakąkolwiek ocho
uznać Jezu sa za B ożego K róla (w yznając - jak
tę do życia. Łaska uzdrawiania, o jakiej jest
pisze św. Paweł w Rz 10,9-10, że „Jezus jest Pa
mowa w 1 Kor 12.9, często jest zatem udzielana
nem "). a m im o to m yśleć, żc pójdą do pieklą. Ich
chorem u przez kogoś innego. W Jk 5.14-15 czy
wiara w Je zu sa (o d d a n ie się M u, pokładanie
tamy. że wiara chorego może być mala lub że
w Nim u fn o ści) g w arantow ała im jed n ak zbawie
m oże on nawet nie mieć jej wcale. Nie wiadomo
nie. choć sam i nie byli św iadom i tego. że Bóg nie
bowiem, czy chora osoba wzywa starszych koś
posiałby d o
kogoś, kto się naw rócił
cioła dlatego, że tli się w niej jeszcze jakaś iskier
i wszedł na Jeg o d ro g ę 10. D osk o nale wpasowują
ka wiary, czy też dla spełnienia przed śmiercią
się w ten k o n tek st słow a zaw arte w Mt 5.13. bo
form alności nakazanych przez Kościół. Nieza
pieklą
przecież alb o m am y ja k iś „sm ak" (sól wiary),
leżnie jednak od tego, czym kieruje się chory,
albo nie. N aw et m in im aln a w iara prow adzi do
ważne, że starsi m odlą się nad nim „modlitwą
zbawienia, p o d c z a s gdy jej brak pow oduje klę
pełną wiary", dzięki której nastąpi uzdrowienie.
skę. R ów nież z M k 9.42-49 w ynika, że najw aż
Jeśli bowiem ktos nie wierzy, że Bóg pragnie
niejsza jest nie w ielkość wiary, ale czy w ogóle
uzdrowić chorego - modli się bezskutecznie, ale
człowiek b ęd zie ją m iał (g reck ie zn aczen ie zwro
jeśli ktos ma wiarę - chociażby tak m ałą jak
tu „powód d o g rzech u " to „p o rzu cen ie w iary").
ziarnko gorczycy - to dzięki jego modlitwie cud
A zatem , lepiej się okaleczy ć niż porzucić wiarę,
uzdrowienia zwykle się dokonuje".
albo zginąć m a rn ą śm iercią niż pozbaw ić wiary
Podobny punkt widzenia prezentuje Mk
drugiego człow ieka. I pon o w n ie nie chodzi tu
11.23-24 i Lk 17.6. W obydwu tych przypadkach
o teologiczne p rzek o n an ia do ty czące osoby Jezu
mowa jest bowiem o cudzie, który jest jednocześ
sa. ale o to. czy w ogóle pragniem y M u zaufać.
nie darem Boga. I znów - nie liczy się tu inten
N ajw ażniejsze, by u zn ać Je zu sa za Pana. nieza
sywność wiary, ale jej obecność. Czy nasze serce
leżnie od tego. ja k i czy w ogóle to rozum iem y.
mówi nam . żc Bog odpowie na naszą modlitwę,
Zbaw ienie je s t w ięc p o c h o d n ą w iary i w przy
czy też tak napraw dę wcale się tego nie spodzie
padku każdego człow ieka zbaw ionego, m a on
wamy? Chodzi o tę iskierkę wiary, jaką cechują
Św. Paweł m ial do czynienia z w ielom a osobami, któ re uznały Jezusa za Pana. zaufały M u i do końca życia
11 Ken Blue w książce Authority to l/eal ( Downers G ro
pozostały Jego w iernym i sługami, a m im o to, przekona
ve. III.: IntcrVarsity Press, 1987) zauważa, że ci. których
ne były o tym, że mają na swoim sum ieniu coś. co nie
modlitwa o uzdrowienie jest skuteczna, wykazują się
zostanie im nigdy odpuszczone. Lu dzie ci żyli w niepo
zawsze następującymi cechami: ( I ) przekonaniem, żc
trzebnym poczuciu winy. jednak fakt, że rozumowali
Bog chce chorego uzdrowić (wiaru); (2) współczuciem
niesłusznie, w żadnym wypadku nie oznaczał, iż Bog
dla chorego (cecha charakterystyczna także dla Jezusa)
ich odrzucił. Przeciw nie - ich grzechy były lak napraw
i (3) gotowością do podjęcia ryzyka (wiara musi wcielić
dę odpuszczone i osoby te byłyby o wiele szczęśliwsze,
się w czyn - modlitwa o uzdrowienie musi zostać wypo
gdyby ktos w yprowadził je z błędu, w jakim trwały.
wiedziana).
V»tT Testament
354 cież w ątp liw o ści, ż e d z ie w c z y n k a zm arła. Kiedy - na d e s p e ra c k ą p r o ś b ę o jc a . k tó ry błagał G0 0 p rzy jście i u z d ro w ie n ie d z ie c k a - Je zu s zbliżał
Świętym jako Boża laska. Mówi o tym w spo
się d o d o m u d z ie w c z y n k i, w y sz e d ł M u naprze
mniany już werset z I Kor 12.9. ale też Jezus,
ciw p o sła n ie c z w ia d o m o ś c ią , że ju ż za późno -
który niejednokrotnie wspomina o lasce wiary,
có rk a Ja ira u m a rła . P y ta n o z a te m Jaira; „(...)
dawanej ludziom przez Boga (np. w J 6.64-65).
czem u je s z c z e tr u d z is z N a u c z y c ie la ? " Jezus za
Ponadto, niezależnie od tego. czy mamy na myśli
ch ęcił go je d n a k : „ N ie b ó j się , w ie rz tylko!" i po
laskę uzdrawiania, o jakiej pisze Paweł, czy też
szed ł z n im d o d o m u . w k tó ry m leżała dziew
modlitwę pcłnq wiary opisaną przez Jakuba ( któ
czynka. T am te ż - w sło w a c h przytoczonych
ra na pewno zostanie wysłuchana ze względu na
w' M k 5.3 9 - z g a n ił z e b r a n y c h lu d z i za to, że lak
wiarę starszych kościoła), nie ulega w ątpliwości,
b a rd z o ro z p a c z a li. C z y w y p o w ia d a ją c te słowa.
ze jej źródłem jest Bóg. W iara nie jest zatem na
Je z u s n a p ra w d ę m ia ł n a m y śli, że dziecko nie
szą zasługą - jest to łaska od Boga. a naszym je
u m arło (jak M u d o n ie s io n o ) , a le śpi w dosłow
dynym zadaniem jest właściwie odpow iedzieć na
nym leg o słow a z n a c z e n iu ? L u d z ie zgrom adzeni
nią w swoim sercu. Nic powinniśmy się więc m artw ić o to. czy
u Ja ira z p e w n o ś c ią ta k to o d e b r a li, ale jedno cześn ie było d la n ic h o c z y w is te , że dziew czynka
nasza wiara jest wystarczająco wielka. Jako
nie żyje. W z w ią z k u z ty m , ja k p isz ą wszyscy
chrześcijanie powołani jesteśm y do tego. aby
trzej E w an g eliści: „ w y śm ie w a li G o ”, przy czym
ufać Bogu i modlić się do N iego z taką wiarą,
Ł u k asz d o d a je je s z c z e : „ w ie d z ą c , żc umarła"
jaką mamy. Jeśli jej nam brakuje, pow inniśm y
(fakt. że Ł u k a sz s to s u je sło w o „ w ie d z ą c ”, a nie
uczciwie się do tego przyznać i woląc do Boga:
np. „ p rz y p u sz c z a ją c " ś w ia d c z y o ty m . iż on sam
.Zaradź memu niedowiarstwu!" Jeśli będziem y
p rzek o n an y był o ś m ie rc i d z ie c k a ) . A m o że Jezu
probować wzbudzać w sobie wiarę w łasnym i sila
sowi c h o d z iło ra c z e j o to . ż e ś m ie r ć d ziecka -
mi. nie otrzymamy prawdziwej wiary, lecz zale
ch o ć rz e c z y w ista - b y ła je d n a k s ta n e m tym cza
dwie błędne przekonanie o niej lub jej em ocjo
sow ym . p rz y p o m in a ją c y m s e n ? In n y m i słowy -
nalne złudzenie. Jeżeli natom iast będziem y spę
czy nie użył c z a s o w n ik a „ s p a ć " w s e n sie metafo
dzać czas w obecności i bliskości Boga (tak jak
rycznym . tak ja k w ted y , k ie d y o p o w ia d a ł swoim
to czynił Jezus), to rozpali się w naszym sercu
u czn io m o śm ie rc i Ł a z a r z a , m ó w ią c : „Łazarz,
iskra wiary, która - choćby była tak m ala. że aż
przyjaciel n asz. z a s n ą ł, le c z id ę g o obudzić"
niezauważalna - pozwoli nam Mu zaufać i wi
(J 11,11)? To p ra w d a , ż e w h is to r ii o c ó rc e Jaira
dzieć. że Bóg już obdarza nas tą łaską wiary, po
1 w o p isie w s k rz e s z e n ia Ł a z a r z a p o ja w ia ją się
chodzącą od Niego. Zobacz również komentarz do Mk 11.23; Jk 5.14-15.
dw a ró ż n e g reck ie o d p o w ie d n ik i sło w a „spać”, je d n a k
w
o d p o w ie d n im
k o n te k ś c ie
obydwa
z n ich m o ż n a sto s o w a ć m e ta f o ry c z n ie d la ozna c z en ia śm ie rc i. Ja k z a tem p o w in n iśm y w ty m p rz y p a d k u od
5,39 Nic um arła, ale śpi?
czy tać słow a J e z u sa ?
B io rą c
pod
uw agę, że
w tam ty ch c z a s a c h n ie w y s ta w ia n o św iadectw Stwierdzenie, zgodnie z którym dw unastoletnia
zgonu, stw ie rd z a ją c y c h p o n a d w sz e lk ą wątpli
córka Jaira „nie um arła, ale śpi", przytoczone
w ość. że d a n a o s o b a z m a r ła - tr u d n o tak na
jest we wszystkich trzech Ewangeliach synop
praw dę stw ie rd zić, ja k n a le ż a ło b y z in te rp re to w a ć
tycznych (zob. Mt 9,24; Lk 8.52). C o Jezus mial
tę w ypow iedź. D la w s p ó łc z e s n e g o c z y te ln ik a jest
na myśli, wypowiadając te Słowa? Nie ulega prze
o n a c o n ajm n iej d w u z n a c z n a . J e z u s zw rócił się
Ewangelia według iwiftego Marka
355 do córki Jaira słow am i, jakim i rzeczyw iście m oż
przypadku bardziej na tym samym żrodle co Łu
na byłoby o b u d zić śp iące dziecko. Talilha k u m to
kasz niż na Ewangelii Marka. Zauważamy także,
bowiem aram ejski od p o w ied n ik słów: „Dziew
iż w wersji M ateusza uczniowie m ają nie brac
czynko. w stań!” N iem n iej je d n a k , gdyby Jezus
sandałów, u M arka natom iast Jezus nakazuje,
zwyczajnie tylko zb u d ził dziecko ze snu. z pew
aby byli obuci w sandały. M ożna zatem wywnio
nością nic u zn a n o by tego za fakt godny o dnoto
skować. żc w tym przypadku to nie M arek, ale
wania w E w angelii. To. żc w szyscy Ewangeliści
raczej M ateusz i Ł ukasz opierają się na wspól
piszą o tym , w p o łączen iu ze sp o so b em , w jaki to
nym. powszechnie znanym źródle.
robią, sugeruje zatem , że dziew czynka rzeczyw i ście zm arła (c h o ć tylko n a jak iś czas).
Druga rzecz, na jaką zwracam y uwagę, to fakt, że - pom im o pewnych różnic - pomiędzy wszystkimi tymi zapisam i istnieje duża zgod ność. 1 tak - apostołow ie m ają nie brać pienię
5,43 Po co te tajem nice?
dzy. chlcba. torby (w której mogliby niesc własne rzeczy i chować to, co otrzym ają podczas podró
Zobacz ko m en ta rz do M k 1.34.44.
ży) ani drugiej sukni (chodziło o suknię wkłada ną pod odzienie w ierzchnie, co sugeruje zmianę ubioru). Wszyscy Ewangeliści zgodnie dają w ięc
6,8 Czy apostołow ie m ieli zab rać ze
do zrozum ienia, że albo misja ta była bardzo pil
sobą lask ę?
na. albo też apostołow ie mieli w jej trakcie wyka zywać się tak wielką ufnością wobec Boga. że nie
Kiedy czytam y M k 6,8-9. p o lecen ia Jezusa w yda
powinni byli zabierać ze sobą nawet podstaw o
ją się całkow icie zro zu m iałe: je d y n ą rzeczą, jaką
wego w yposażenia podróżnego. Pojawiające się
apostołow ie m ają ze so b ą zab rać w sw ą m isyjną
w wersji Łukasza zdecydow ane „nie bierzcie nic
podróż jest laska. N iem n iej je d n a k , gdy spoj
na drogę" najlepiej wyraża położenie, w jakim
rzymy n a an alo g iczn ą w ypow iedź w M l 10,9-10
znaleźli się wówczas uczniowie Jezusa - mieli
i Lk 9.3, o k azu je się. że Je zu s zabronił im zabie
wyruszyć w podróż kom pletnie nieprzygotowani, bez jedzenia a nawet pieniędzy, za które mogliby
rania tak że laski. P ierw szą rzeczą, ja k a rzu ca się w oczy. gdy
je kupić. Ich misja m iała się także różnić od wę
porów nujem y ze so b ą w ersje trzech Ewangeli
drówek greckich filozofów, wyznających cynizm
stów, jest fakt, żc - ch o ć w innych m iejscach wer
i stoicyzm . którzy podróżowali wprawdzie bar
sja M ateusza pokryw a się z w ersją M arka dość
dzo skrom nie, ale mogli mieć ze sobą prowiant
wiernie - to w tej w ypow iedzi jed y n ą w spólną
i zbierać datki od ludzi do swoich żebraczych
cechą tych Ew angelii jest naw iązanie do m iedzi
toreb. Apostołowie tym czasem , mieli zjadać
w trzosie (u M arka „p ieniądze" oznaczają m iedź,
wszystko, co otrzym ają, na miejscu i nie zabierać
podczas gdy u Ł ukasza słow o to oznacza „sre
ze sobą żadnych zapasów - nie mieli przecież
bro” ). R eszta w ypow iedzi p rzytoczonej przez
nawet torby, w której mogliby to ze sobą nosić.
M ateusza b ardziej pokryw a się z wersją Ł ukasza.
Trzecia rzucająca się w oczy rzecz to takt. że
Jako że w Ew angelii M ateu sza i Ł ukasza wystę
polecenia te traktow ane byty bardzo poważnie
puje wiele
których
przez wszystkich chrześcijańskich misjonarzy,
w wersji M arka nie spotyka się w ogóle (są to
podobnych
fragm entów ,
działających w czasie, o jakim mówi Nowy Testa
fragm enty ze zb io ru cytatów pow szechnie zna
m ent. O strzepywaniu pyłu z nóg na nieprzy
nego jako Q - o d niem ieckiego słowa Quelle.
chylnych m ieszkańców m iast czytamy nic tylko
czyli „źródło”), brak podobieństw a do wersji
w Ewangeliach, ale też w Dz 13.51, który to w er
M arka sugeruje, że M ateusz opiera się w tym
set opisuje, jak Paweł i Barnaba czynią to pod
Antiochią Pizydyjską. Ani w Dziejach Apostol-
rzeczywiście miały m iejsce, jednak - biorąc pod
skich. ant w listach su. Pawia nic wspomina się
uwagę krótki okres działalności Jezusa - jest to raczej mało praw dopodobne.
także o zabieranych w podróż zapasach - ten icdnak wniosek nie jest poparty informacjami,
Bardziej realne w ydaje się to. że polecenia
ale raczej ich brakiem. Są jednak dane. zgodnie
wydane przez Jezusa o b ecn e były w dwóch róż
z którymi, kiedy Paweł przybywa do Koryntu
nych przekazacli ustnych, przy czym obydwa
i chce rozpocząć pracę, nie rozkłada własnego
z nich mówią zasad n iczo o tym samym - o tym,
stoiska, ale korzysta z warsztatu innego człowie
że uczniowie Jezusa m ają podróżow ać bez ba
ka (Dz 18.3). A zatem, fragmenty dotyczące spo
gażu i jedzenia, pokładając całkowitą ufność
sobu podróżowania zostały w Ewangeliach
w Bogu - ale są pom iędzy nimi drobne różnice
umieszczone dlatego, że odnosiły się tak napraw
słowne. Być m oże różnice te wynikały z błędne
dę do wszystkich misjonarzy głoszących Dobrą
go zrozum ienia języka aram ejskiego. którym po
Nowinę w czasach opisywanych w Nowym Testa
sługiwał się Jezus (Ew angelie zostały bowiem
mencie. Nie chodziło więc tylko o instrukcje wy
spisane w języku greckim ) lub też z dostosowa
dane Dwunastu, ale o bardziej uniwersalne pole
nia tekstu przekazów do lokalnych realiów misyj
cenia. które dotyczyły wszystkich innych nowote-
nych (w niektórych rejonach geograficznych
stamentowych misjonarzy. Jak zatem powinniśmy odczytywać trzy
można było obyć się bez sandałów czy laski, pod czas gdy w innych akcesoria te były w podróży
wyżej wspomniane fragmenty? Możliwe, że do
niezbędne). N iezależnie od powodów, dla któ
tekstu wkradł się błąd i w oryginalnej wersji Mar
rych w przekazach tych istniały pewne różnice,
ka apostołowie nie mogli zabrać ze sobą laski
Marek z pew nością opierał się na jednym z nich
(której używano wówczas dla samoobrony oraz
(być może tym usłyszanym bezpośrednio od Pio
jako podporę podczas chodzenia). Jest to jednak
tra), podczas gdy M ateusz i Ł ukasz bazowali na
mało prawdopodobne. Nie istnieją bowiem żad
drugim (nie wiemy jed n ak , kto mógł im tę histo
ne rękopisy, które mogłyby to potwierdzić. Po
rię opowiedzieć).
dobnie jest w przypadku sandałów. W tekście
Różnice te przypom inają nam o tym. że
Marka sandały wspomniane są dwukrotnie (naj
choć Ewangelie głoszą przesłanie Jezusa, to jed
pierw w Mk 6,9. a polem w miejscu, gdzie opisa
nak nie przytaczają Jego wypowiedzi z dokład
ne jest strząsanie z nich pyłu), podczas gdy Ma
nością co do jednego słowra. Ż adna z nich nie
teusz konsekwentnie utrzymuje, że ich nie ma
została spisana w języku aram ejskim . którym Je
i pisze o strząsaniu pyłu z nóg.
zus się posługiwał. Ż adna też z Ewangelii synop
Jednym z możliwych wyjaśnień tego proble
tycznych - być m oże z w yjątkiem wersji Marka13
mu jest to, że Jezus wydal swoim uczniom dwie
- nie została napisana przez naocznego świadka.
różne wersje poleceń, przy czym Marek przyta
Nic więc dziwnego, że czasem główne przesłanie
cza w swojej Ewangelii jedną z nich, a Mateusz
i znaczenie wypowiedzi Jezusa jest takie samo.
- drugą. Niemniej jednak Łukasz, który zgadza się co do szczegółów z Mateuszem, określa wy
ale zastosowane w nich sform ułow ania są inne.
raźnie. że chodzi mu o rozesłanie Dwunastu -
głaby uznać te różnice za poważne. Pierwsi mi sjonarze czytający tekst M ateusza z pewnością
nie Siedemdziesięciu Dwóch. Poza tym. nie ma
przy czym tylko bardzo skrupulatna osoba mo
dowodów na to, że Jezus rozesłał Dwunastu w więcej niż jedną tego rodzaju podróż. Snucie domysłów o dodatkowych podróżach misyjnych tylko po to. aby rozwiązać ten problem, nie ma najmniejszego sensu. Możliwe, że takie podróże
1 Także Ewangelista Mateusz, jaku jeden z apostołów, przynajmniej część swej relacji musiał oprzeć na tym. co widział (przyp. red.).
Ewangelia według iwietego Marka
357 nie czuliby się bowiem winni, gdyby - wchodząc
7,27 Najpierw dzieci?
pod stromą górkę - wzięli kij. którym mogliby się podeprzeć. Podróżowali przecież skromnie,
Werset Mk 7.27 stanowi odpowiedź Jezusa na
bez typowego wyposażenia podróżnego, a to. że
prośbę poganki o to, aby uzdrowił jej córeczkę,
podnieśli kij leżący na ich drodze, oznacza tylko
opętaną przez złego ducha. Zgodnie z Ewangelią
przyjęcie doraźnej pom ocy - niewykluczone, że
Marka kobieta była Syrofenicjanką. U Mateusza
danej im w tym m om encie jako Boże błogosła
natomiast, który także opisuje ten przypadek,
wieństwo. Jezus przemawiał do nich przecież
była ona Kananejką (M l 15.21-28). Zdarzenie to
głównie po to. aby nauczyć ich m ądrego życia,
miało miejsce podczas krótkiej wizyty Jezusa
nic zas faryzejskiego podejścia do przestrzegania
w Tyrze i Sydonie, położonych na północ od Ga
przepisów prawa.
lilei.
W spom niane wyżej fragm enty przypom ina
Matka opętanego dziecka nie zniechęciła
ją nam także o tym. że nie znam y odpowiedzi na
się. choć w pierwszej chwili wypowiedz Jezusa
wszystkie biblijne zagadki. Czasem , grom adząc
musiała ją zaboleć. Wynikało z niej bowiem, że
dane z Ewangelii M arka. M ateusza i Łukasza na
cudowne uzdrowienia są przede wszystkim dla
raz. udaje się wyjaśnić niektóre trudne zagadnie
dzieci żydowskich, nie zaś dla pogańskich szcze
nia, jednak tru d n o byłoby tego dokonać, patrząc
niąt. Kobiela przy pomniała Mu jednak, że psy
na inform acje zawarte w poszczególnych Ewan
często dostają resztki ze stołu, przy którym posi
geliach osobno.
lają się dzieci, i o to właśnie teraz prosi dla siebie
1 wreszcie - pam iętajm y o tym. aby drzewa
i swojej córki. Dla w spółczesnego czytelnika sy
nie przysłoniły nam całego lasu. Jezus wzywał
tuacja ta jest trudna do zinterpretowania, gdyż
swoich m isjonarzy do tego. aby podróżowali
wydaje się pozostawać w dość ostrej sprzeczno
skromnie, bez zapasów, jakie zwykle zabiera się
ści z charakterem Jezusa. Jeden z uczonych ujął
w drogę. W czasie misji musieli oni polegać wy
to w następujący sposób: „Popularność tej histo
łącznie na Bogu. C o to oznacza dla nas - ucz
rii w- połączeniu z tradycyjnym wyobrażeniem
niów Jezusa żyjących w czasach, w których tak
o łagodności Jezusa zaciemnia bolesne okrucień
bardzo polega się na sobie i w łasnoręcznie wy
stwo tej wypowiedzi"13.
pracowanych zabezpieczeniach? D obrze wiemy,
Palestyńska posługa Jezusa ukierunkowana
że nie bylibyśmy w stanie wyruszyć w podróż -
była przede wszystkim na Żydów. W swojej wer
o mniej lub bardziej misyjnym charakterze -
sji wspomnianego wyżej zdarzenia. Mateusz cy
bez przynajmniej dziesięciokrotności zapasów,
tuje Jezusa mówiącego do kobiety w następujący
o których mówił Jezus (zapew ne wzięlibyśmy nie
sposób: Je s te m posłany tylko do owiec, które
tylko pieniądze, ale i kartę kredytową oraz nie
poginęły z dom u Izraela" (M t 15.24). Opisując
tylko zm ianę bielizny, ale całą walizkę ubrań).
posługę Jezusa. Ewangeliści wspominają od cza
Wobec tej prawdy, kwestia zabierania lub nie za
su do czasu o tym. że powołanie Żydów zaowo
bierania przez D w unastu sandałów czy laski tra
cuje także błogosławieństwem dla pogan, jednak
ci dla nas jakiekolwiek znaczenie.
w kontekście samej Jego działalności, przypadki bezpośredniego błogosławieństwa udzielanego poganom są bardzo rzadkie.
6,23-27 Przysięga, której nie można złamać? Zobacz komentarz do Sdz 11.30-39.
" S. G. Brandon. Jesus and the Zealots (Manchester Manchester Universily Press. 1967). s. 172.
\i>nr Testammt
Dlaczego kobieta nic obraziła się. słysząc
358 jak w innym p rz y p a d k u , o p isu ją c y m uzdrowienie
tak brutalne słowa? Jednym z powodów jest za
poganina w E w an g eliach sy n o p ty czn y ch (setnik
pewne jej desperackie pragnienie udzielenia po
z K alarn au m i je g o c h o r y słu g a ) - nie nastąpiło
mocy córce. Po drugie - nie wiemy przecież,
to p o p rzez b e z p o ś re d n i k o n ta k t, lecz na od
w jaki sposob Jezus jej to powiedział. Być może
ległość.
spojrzał na nią wówczas z politowaniem, jak gdy-
Z obacz rów nież k o m e n ta r z d o M t 10,5-6.
b> chciał powiedzieć: „Sama wiesz, co my - Ży dzi na ogol myślimy o was - poganach. Nic są dzisz. ze jestes zbyt pewna siebie, przychodząc
8,12 N ie będzie ż a d n e g o z n a k u ?
do mnie i prosząc o uzdrowienie, które niosę przede wszystkim Żydom?" Tekst Ewangelii
Z obacz ko m en ta rz do Ł k 11.29-30.
przechowuje jedynie słowa - nie przekazuje nam jednak tonu głosu, jakim zostały wypowiedziane. Być może właśnie ten ton zainspirował kobietę
8,3 0 Po co te ta je m n ic e ?
do tego. aby się nic poddawała. Jak należy ponadto rozumieć słowo „szcze
Z obacz ko m en ta rz do M k 1,34.44.
nięta"? Z pewnością jest to określenie obrażliwe. Bezpańskie psy nigdy nie cieszyły się na Bliskim Wschodzie poważaniem. W tym przypadku nie
8,33 „Z ejd ź M i z o c z u , s z a ta n ie !”
chodzi jednak o psy pozbawione właścicieli - tak jak te brudne psy pałętające się u drzwi bogacza
D laczego Jezu s od ezw a ł się d o P io tra tak ostro?
z przypowieści, które jeszcze przyczyniły się do
Kiedy - w po b liżu C e z a re i F ilipow ej - Piotr
zaostrzenia dolegliwości Łazarza. Chodzi tu
uznał Jezusa za M esjasza, J e z u s surow'o nakazał
o psy pozostające pod stołem. Możemy zatem
swoim uczniom , żeby n ik o m u o tym nie mówili.
przypuszczać, że są to psy udomowione, z który
D laczego? P ra w d o p o d o b n ie ze w zględu na to. że
mi bawią się dzieci, co dodatkowo potwierdza
tytuł „M esjasza" (n a m a s z c z o n e g o króla) koja
zdrobniała forma „szczenięta", zastosowana za
rzył się w iększości ludzi - w pew nym stopniu
równo przez Jezusa, jak i kobietę. Skoro - jak
także Jego uczniom - z p o lity k ą i podbojem mi
twierdzi Marek - kobieta była Greczynką (to
litarnym . co jed n ak zu p e łn ie nie przystaw ało do
znaczy osobą posługującą się językiem greckim),
prawdziwej n atury m isji Je z u sa w św iecie. Gdyby
to wyrazem używanym podczas tej rozmowy
Galilejczycy dow iedzieli się, że apostołow ie uwa
istotnie mogło być zastosowane przez Marka
żają Jezusa za M esjasza, ich fałszyw e wyobraże
greckie zdrobnienie od „psa".
nia na tem at Jego osoby - k tó re Je z u s próbował
Poganka okazała się na tyle bystra, żeby na podstawie słów Jezusa wydedukować odpowiedz,
zresztą rozwiewać - um ocniłyby się, co z kolei mogłoby doprow adzić d o katastrofy.
która zagwarantuje uzyskanie od Niego pozytyw
Uczniow ie Je zu sa m usieli n a to m iast przyjąć
nej reakcji: „Tak Panie, lecz i szczenięta pod sto
do w iadom ości, że zam iast zw ycięstw a nad Rzy
łem jadają z. okruszyn dzieci". W wersji Marka
m ianam i i królew skiego tro n u , czek a G o cierpie
nic pada wprawdzie słowo „wiara" (które poja
nie i krwawa śm ierć. Skoro bow iem uznali Go za
wia się w Mt 15,28), wiadomo jednak, że odpo
Mesjasza, to m usieli m ieć św iadom ość, jakiego
wiedz. kobiety zdradza ten rodzaj wiary, który Jezus cenił najbardziej. Dlatego też. dał w końcu
rodzaju był to M esjasz; jeśli m ieli za N im iść, to musieli wiedzieć, jaki to przyw ódca i co jest na
kobiecie to. o co prosiła. Jej córka została na tychmiast uzdrowiona, przy czym - podobnie
końcu Jego drogi. To d lateg o słow a Jezusa ich zaszokowały. Nic tego się przecież spodziewali-
359
Ewangelia według świętego Marka
Ich wspólne zaskoczenie wyraził (jak zwykle)
dy do Jezusa (Mk ł . l l ) przypominają fragment
Piotr, który troskliwym gestem wziął Jezusa na
z Iz 42.1. w którym Bóg mówi o swoim słudze
bok i zaczął Mu perswadować: .P anic, miej li
w następujący sposób: „Oto mój Sługa, którego
tość! Nie mów lak. Tobie nigdy się coś takiego
podtrzymuję. Wybrany mój. w którym mam upo
nic przytrafi!" To właśnie w odpowiedzi na te
dobanie". Jezus dowiedział się zatem od Boga.
upomnienia Jezus wypowiedział do Piotra tak
że Jego misja wkomponuje się w obraz Sługi Pań
ostre słowa.
skiego opisanego w Iz 42,1 i w innych fragmen
Słowa te przypom inają wypowiedź Jezusa
tach tej księgi (zwłaszcza lz 52.13 - 53.12. który
skierowaną do szatana kuszącego G o na pustyni
to fragment zaczyna się podobnie: „Oto się po
i niosą ze sobą to sam o znaczenie co w'tcdy. Nale
wiedzie mojemu Słudze | ...)"). Było więc dla
ży przy tym wspomnieć, że słowo .szatan" nie jest
Niego oczywiste, że Jego rola jako Mesjasza bę
do końca poprawnym określeniem. Pochodzi ono
dzie zupełnie inna od tej. jakiej się powszechnie
bowiem od hebrajskiego rzeczownika oznaczają
oczekiwało. Zgodnie z wolą Ojca, w życiu Jezusa
cego „przeciwnika". Kiedy pojawia się w Starym
miało bowiem gościć uniżenie, posłuszeństwo,
Testamencie, poprzedzone rodzajnikiem określo
cierpienie i umieranie. Pokusy, na jakie wystawił
nym. oznacza konkretnego przeciwnika. Przykła
Go na pustyni oskarżyciel, były obliczone właś
dowo - w historii Hioba, gdzie czytamy, że szatan
nie na to. aby osłabić Jego ufne posłuszeństwo
stawia się przed Bożym trybunałem (Hi 1.6). wy
wobec Boga poprzez ukazanie Mu. jakie życie
raz ten odnosi się do przeciwnika lub inaczej -
mógłby miec. gdyby nie potoczyło się ono zgod
oskarżyciela człowieka. W Starym Testamencie
nie z. wolą Bożą. ale z pragnieniami świata.
funkcja ta przypisywana jest temu czarnem u cha
Szczególnie mocna jawi się pokusa przejęcia
rakterowi bardzo często. W prawdzie każdy trybu
władzy nad światem na warunkach ustalonych
nał musi mieć oskarżyciela, jednak ten konkretny
przez oskarżyciela: „Dam Ci to wszystko" - mówi
oskarżyciel tak bardzo lubuje się w wypełnianiu
szatan - .jeśli upadniesz i oddasz mi pokłon".
swojej funkcji, że jeśli tylko brak mu kandydatów
Jakże wielu ambitnych ludzi uległo tej pokusie
do oskarżenia - sam kusi ludzi do złego, aby mógł
i nadal jej ulega... Jezus stanowczo odrzuca
ich później oskarżać (zobacz 1 Krn 21.1). Funk
jednak propozycję oskarżyciela i to właśnie
cja kusiciela wynika zatem z jego pierwotnej roli
w tym miejscu - według Mt 4.10 - padają słowa:
- roli oskarżyciela. Grecki odpowiednik szatana
„Idz precz, szatanie!" lub jak podają różne rę
to słowo diabolos (od którego pochodzi wyraz
kopisy: „Zejdź mi z oczu, szatanie!"
„diabeł") oznaczające właśnie „oskarżyciela”.
Teraz zaś podobna pokusa kierowana jest
W Ap 12.10. gdzie czytamy o tym, jak diabeł zo
do Jezusa przez Piotra. Piotr próbuje przecież
stał strącony z nieba (nie u początku czasów, jak
odwieść Jezusa od posłuszeństwa wobec woli
w .Raju utraconym" Miltona, ale w konsekwencji
Ojca. Apostoł nie był oczywiście tego świadom
zbawczego dzieła Chrystusa), święci cieszą się. bo
- ponieważ zależało mu na zdrowiu i życiu swo
- jak mówią - „oskarżyciel braci naszych został
jego Pana. nie chciał słuchać tak złowrogich słów
strącony, len, co dniem i nocą oskarża ich przed
jak: „Syn Człowieczy musi wiele cierpiec (...),
Bogiem naszym”. Prowokując Jezusa na pustyni, szatan przy
będzie odrzucony (...)" (Mk 8,31). Niemniej jed
jął funkcję kusiciela. Było to Jezus przyjął chrzest z rąk i usłyszał zapewnienie Boga. Jezus jest Jego umiłowanym ma upodobanie. Słowa, jakie
mym rolę przeciwnika, co Jezus uświadomił mu
zaraz po tym. jak Jana Chrzciciela zgodnie z którym Synem, w którym Bog skierował wte
nak - choć nieumyślnie - Piotr przyjął tym sa słowami: „bo nie myślisz o tym. co Boże. ale o tym. co ludzkie" (Mk 8,33). Przytaczając tę samą wypowiedz. Mateusz umieszcza w niej słowa, których nic ma w wersji
V n * ;i
Ttsumem
360
Marka: .Zejdź Mi z oczu, szatanie! Jesteś M i za-
W daw nych c z a s a c h k ara śm ierci wykony
muia. bo myslisz nie na sposób Boży, lecz na ludz
w ana była p u b liczn ie. S k a z a ń c a prowadzono
ki (Mt 16.23). Warto zauważyć, że Mateusz do
w ów czas ulicam i m ia sta lub w iezio n o go na wóz-
daje słowa o Piotrze będącym zawadą, gdyż tylko
ku na m iejsce eg zek u cji, a w szyscy, którzy na to
ten Ewangelista cytuje w swoim tekście (w po
patrzyli, d o sk o n a le w iedzieli, że jest to jego ostat
przed zający rozdziale) wypowiedź Jezusa doty
nia droga. O so b a z m ie rz a ją c a d o m iejsca swojej
czącą opoki. Mamy tu zatem dwa rodzaje skały:
śm ierci m usiała p o rz u c ić w szystkie swoje ziem
opokę, która stanowi stabilny fundam ent, oraz
skie n ad zieje i zam iary . W y pow iadając słowa za
blok skalny leżący na drodze i zawadzający prze
w arte w Mk 8.34. Je z u s m ógł m ieć zatem na
chodniom. Widzimy zatem, że jedna i ta sam a
myśli co następ u je: „Ten, k to ch c e iść za Mną,
skala może pełnić obydwie funkcje. W przepo
m usi przygotow ać się n a p u b lic z n ą egzekucję,
wiedni zawartej w Iz 8.13-15 Bog jest skalą, która
b iorąc ze M nie p rz y k ła d ”.
zapewni ludziom schronienie w czasie powodzi,
We w szystkich E w an g eliach synoptycznych
ale też „kamieniem obrazy i skalą potknięcia się“
słowa te p rz y to c z o n e są tu ż p o w yznaniu Piotra
dla tych. którzy zostaną wciągnięci w rwące stru
d o konanym w C e z a re i F ilipow ej. po pierwszej
mienie wody. Piotr mógł zatem zostać opoką lub
zapow iedzi Je z u sa d o ty c z ą c e j Je g o m ęki i zakwe
zawadą. Na szczęście - dzięki wstawiennictwu
stionow aniu tej zap o w ied z i p rz e z Piotra, na co
swojego Pana w godzinie próby - wiara Piotra
Jezus zareagow ał o stry m n a p o m n ie n ie m . Wyda
umocniła się na tyle. że mógł on potem um acniać
je się. że Je zu s zaw iera w n ich następujący prze
swoich braci (Lk 22.32) i stal się solidną opoką,
kaz: „C zy n ad al u w aża cie M n ie za Mesjasza?
na której Bóg zbudował swój Kościół.
C zy nadal ch cec ie za M n ą iść? Jeśli tak. to po w inniście so b ie u św ia d o m ić , d o k ą d zmierzam i zrozum ieć, że c h c ą c iść za M n ą . wy także tam
8,34 Wziąć swój krzyż?
dojdziecie". Syn C z ło w ie czy b ęd zie cierpiał - czy Jego uczniow ie ta k ż e są przy g o to w an i na cierpie
Słowa te nie są zbyt trudne do zrozum ienia, jeśli
nie? Syn C złow ieczy p o n ie sie o k ru tn ą śmierć -
zinterpretujemy je tak, jak się to zwykle robi. Je
czy i oni gotow i są staw ić jej czo ła? A jeśli będzie
śli jednak weźmiemy pod uwagę ich pierwotne
to śm ierć na krzyżu? C zy n a p ew n o przygotowa
znaczenie, wypowiedź ta staje się bardzo trudna
ni są na taką ew en tu aln o ść?
- o ile nic najtrudniejsza ze wszystkich.
W idok człow ieka p ro w a d z o n e g o na miejsce
Zgodnie z interpretacją tradycyjną, słowa te
publicznego ukrzy żo w an ia nie był w starożytnym
dotyczą bolesnych życiowych dośw iadczeń, ta
Rzymie niczym w yjątkow ym . Idąc na śmierć,
kich jak cierpienia fizyczne, niechciane sytuacje
skazaniec m usiał zw'ykle n ieść n a ram ionach po
czy trudne relacje z otaczającymi nas ludźmi:
przeczną belkę sw ojego k rzyża zw an ą patibuluin.
„To jest krzyż, który muszę nieść" - mówią wów
Podobny w idok ujrzeli zap ew n e oczam i wyob
czas ludzie, i rzeczywiście - m ożna tę wypo
raźni apostołow ie, kiedy Je z u s w ypow iadał do
wiedz rozumieć w tak uproszczony sposób,
nich słowa p rzy to czo n e w M k 8.34. Jeśli nie czu
zw łaszcza że jej dosłowne znaczenie jest tak na
li się gotowi na taki finał sw ojej współpracy
prawdę bardzo odlegle od naszych dośw iadczeń.
z Jezusem , m ogli je sz c z e zm ien ić zdanie. Jezus
W naszym społeczeństwie nie stosuje się bowiem
m usiał im je d n ak najp ierw u św iadom ić, co jest
kary śmierci przez ukrzyżowanie - kara śmierci
ważne w królestw ie Bożym : „Bo kto chce zacho
w ogolę jest dzis rzadkością. Dlatego też. trudno
wać swoje życie, straci je; a kto straci swe życie
jest nawet odnieść tę wypowiedź do naszych
z pow odu M nie i Ew angelii, zachow a je" (Mk 8.35).
współczesnych realiów.
Ewangelia według świfiego Marka
361
W p rzy p ad k u w iciu - a m oże nawet w iększo
go Postu, czy nawet przez cale życie. Zaparcie się
ści z tych, którzy usłyszeli te słowa, okazały się
siebie to stanowcze „nic" dla własnych nadziei,
one praw dziw e. N ic w szyscy oni zostali ukrzyżo
planów, ambicji i upodobań, a nawet dla najbliż
wani. Z tego, c o wiem y, n a p ew no spotkało to
szych osób - ze względu na Chrystusa. Tak było
Piotra. Ja k u b , syn Z eb ed eu sz a - pierw szy uczeń
w przypadku pierwszych uczniów Jezusa i tak
Jezusa, k tóry zginał w Jego im ię, został nato
sam o jest z wieloma Jego uczniami dzis. Jeśli
miast ścięty (D z 12,2). L osy ap ostołów potw ier
jednak tak należy to odczytywać - a właśnie ta
dziły w ięc. c o tak n ap raw d ę kryło się pod sfor
kie jest znaczenie tych słów - to wypowiedz ta
m ułow aniem „w ziąć sw ój krzyż" - prześladow a
istotnie staje się bardzo trudna. N iem niej jednak, dla wielu apostołów, słowa
nie i śm ierć z p o w o d u Jezu sa. P rzy taczając tę sam ą w ypow iedź, św. Łu
te mogły być pewnym pocieszeniem - na przy
kasz n iezn acz n ie ją zao strza: „niech się zaprze
kład dla tych, którzy rzeczywiście zmuszeni byli
sam ego siebie, niech co d n ia bierze krzyż swój
cierpieć za swoją wiarę. Ewangelia Marka praw
i niech M n ie n aślad u je" (L k 9 ,2 3 ). Późniejszy
dopodobnie pisana była przede wszystkim dla
apostoł Je zu sa, k tó ry nie słyszał tych słów osobi
chrześcijan w Rzymie, którzy poddawani byli ok
ście. całkow icie p rzyjm uje je d o w iadom ości,
rutnym prześladow aniom ze strony cesarza Ne
podkreślając ten w łaśnie aspekt. „K ażdego dnia
rona tuż po wielkim pożarze Rzymu, jaki wy
um ieram " (1 K or 15.31) - pisze więc św. Paweł,
buchł w 64 r. po Chr. Niektórzy z nich ukrzyżo
przez co ch ce zap ew n e pow iedzieć: „C odzien
wani zostali w sposób dosłowny. Z pewnością
nie n arażam się n a ryzyko śm ierci, a robię to ze
pocieszały ich wówczas słowa Jezusa, zgodnie
względu n a C h ry stu s a ”. W im ieniu sw oim i in
z którym i taki ma być właśnie los Jego uczniów.
nych ap o sto łó w Paw eł stw ierd za również: „Nosi
Skoro bowiem cierpieli ze względu na Niego, to
my n ieu sta n n ie w ciele naszym konanie Jezusa"
stawali się współuczestnikam i Jego cierpienia.
i w yjaśnia, że d zieje się tak dlatego, „aby życie
Swoją postawą okazywali również, że rzeczywi
Jezusa o bjaw iało się w naszym ciele" (2 Kor
ście są uczniam i Jezusa, do których On niewąt
4,10-11). W innym liście p o d kreśla z kolei ,.(...)
pliwie przyzna się przed Bogiem.
najw yższą w arto ść p o zn an ia C h ry stu sa Jezusa.
Zobacz równic: komentarz do Lk 14,26.
Pana m ojego", dla któ reg o w yrzekł się wszystkie go i stw ierdza, że jeg o najw iększym pragnieniem jest „p o znan ie G o : zaró w n o m ocy Jego zm ar
9,1 Co oznacza przyjście królestwa
tw ychw stania, ja k i udziału w Jego cierpieniach
Bożego?
- w nadziei, że u p o d ab n iając się do Jego śm ierci, dojdę jak o ś d o p ełnego p o w stania z m artw ych"
Stwierdzenie, zgodnie z którym ci. którzy są
(F lp 3,8.10-11). Z e w zględu na obywatelstwo
obecni, nie zdążą um rzeć, zanim coś się nie wy
rzym skie, Pawłowi nie groziło ukrzyżow anie, jed
darzy. sugeruje, że zdarzenie to nastąpi jeszcze
nak na podstaw ie d ośw iadczeń doskonale wie
w tym pokoleniu. O jakie wydarzenie może cho
dział, że idąc za Jezu sem będzie m usiał znosić
dzić Jezusowi, który mówi. że w takim właśnie
co dzienne b rzem ię krzyża.
czasie przyjdzie „w mocy" królestwo Boże?
W p o d o b n y sp o só b należy rozum ieć słowa
Królestwo Boże - nowy porządek świata za
Jezusa do ty czące konieczności zaparcia się sa
początkowany przez Jezusa, przybliżyło się. kie
m ego siebie, p rzed jak ą stają ci. którzy pragną
dy rozpoczął On swoją posługę, głosząc Ewange
G o naśladow ać. C o tak napraw dę znaczy zapar
lię w Galilei (M k 1.14-15). Nadejście królestwa
cie się siebie? N ie jest to tylko kwestia w yrzecze
w idoczne było w cudach Jezusa, a zwłaszcza
nia się pewnych rzeczy - czy to w czasie Wielkie
w Jego m ocy wypędzania demonów z ludzi obłą-
Vimr Testament
362
kanych: „A jeśli Ja palcem Bożym wyrzucam zle
uspraw iedliw iony z o s ta ł w D u ch u (.„)" ( | y m
duchy" - mowil - „to istotnie przyszło już d o was
3,16). To p rzejście o d u p o k o rz e n ia do wywyższe
królestwo Boże" (Lk 11.20). Najwyraźniej nie
nia Syna B ożego sta n o w i an alo g ię przejścia od
przyszło ono jednak „w mocy", co m iało nastą
królestw a B ożego p o d leg ająceg o tymczasowym
pić w bliżej nieokreślonej przyszłości. W chwili
o g ran iczen io m d o k ró lestw a B ożego przycho
obecnej podlegało ono zatem pewnym ograni
dzącego „w m ocy". Paw eł sto su je również okre
czeniom. jednak pewnego dnia ograniczenia te
ślenie „w m ocy" (lu b „z m o c ą ” ), opisując Jezusa,
miały zniknąć, by królestwo Boże mogło objawić
będącego „w edług ciała z ro d u D aw ida", ale „we
się z całą swoją mocą. Co Jezus miał na myśli, form ułując tę prze
dług D ucha Ś w iętości p rz e z pow stanie z mar twych pełnym m o cy S ynem B o ż y m ” (R z 1,4),
powiednię? Czy z tekstów zawartych w Nowym
W raz ze śm iercią i zm artw ychw staniem Je
Testamencie wynika, że słowa te rzeczywiście się
zusa o ra z zesłan iem D u c h a w d n iu pięćdziesiąt
wypełniły? Owszem - jednak zanim spróbujem y
nicy ci. którzy w idzieli Je g o d z ie ła w G alilei i nie
to udowodnić, przyjrzyjmy się najpierw kilku
tylko, ujrzeli m o c k ró lestw a B ożego nieporówny
analogicznym wypowiedziom. Jezus mówił cza
w alną do tej. z ja k ą o b jaw iało się o n o w czasie
sem o królestwie Bożym, czasem zaś o Synu
Jego posługi. W ciągu z a led w ie kilku tygodni
Człowieczym i choć rzadko używał obydwu tych
liczba Jego w yznaw ców p o m n o ż y ła się dziesię
sformułowań jednocześnie, to każde z nich na
ciokrotnie - k ró lestw o n a d e s z ło zatem w bardzo
wiązuje jednocześnie do drugiego. To Syn C zło
w yraźny sp o só b .
wieczy daje bowiem początek królestwu Bożemu
D zięki takiej in terp retacji słów Jezusa o przy
- Syn Człowieczy, którym jest właśnie Jezus.
chodzącym „w m o c y ” k ró lestw ie Bożym wypo
W Ewangeliach przytoczone są dwa rodzaje wy
w iedź ta staje się dla n a s z ro z u m ia ła , a na pyta
powiedzi dotyczących Syna Człowieczego, przy
nie. czy w yjaśnienie to z g o d n e je s t z Jego pier
czym pozostają one wobec siebie w pewnym
wotnym zam ysłem , n ajlep iej b ę d z ie nie udzielać
przeciwieństwie. Pierwszy rodzaj tych wypowie
żadnej o dpow iedzi d o g m aty czn ej.
dzi ukazuje Syna Człowieczego narażonego na
T rzej E w angeliści, z k tó ry ch w szyscy przyta
ból i upokorzenie, drugi natom iast opisuje Jego
czają tę w ypow iedź (w n ie c o o d m ie n n e j wersji),
usprawiedliwienie i chwałę. Usprawiedliwienie
opisują tuż po niej p rz e m ie n ie n ie Jezu sa, sugeru
Jezusa czasem przedstawiane jest w' sposób obra
jąc tym sam ym , że z d a rz e n ie to tak że pozostaje
zowy jako posadzenie G o na tronie po prawicy
z nią w jak im ś zw iązk u (M t 17,1-8; M k 9,2-8;
Boga. Obraz len pochodzi z Psalmu 110.1. w któ
Lk 9.28-36). N ie m o ż n a stw ie rd zić, że mówiąc
rym Bog zaprasza swojego Syna do udziału
o zdarzeniu, które m a n a d e jść je sz c z e za życia
w panowaniu nad światem, mówiąc: „Siądź po
Jego słuchaczy. Je z u s m iał n a m yśli swoje prze
mojej prawicy". Prawica Boga symbolizuje naj
m ienienie - w taki sp o só b nie m ów i się bowiem
wyższy zaszczyt, jakiego m ożna dostąpić i naj
o czym ś, co nastąp i w ciągu tygodnia. Niemniej
większą moc. jaką m ożna otrzymać. Stojąc przed
jednak, trzej uczniow ie b ęd ący św iadkam i prze
ludzkim trybunałem, tuż przed przyjęciem wyro
m ienienia. widzieli Syna C złow ieczego wywyż
ku śmierci. Jezus zapewnia tych, którzy G o osą
szonego i o to czo n eg o ch w ałą - o b ra z świadczą
dzili: „odtąd Syn Człowieczy siedzieć będzie po
cy o tym , że Jego słow a m ów iące o nadejściu
prawej stronie W szechmocy Bożej".
potężnego
królestw a
B ożego
wypełniły
się.
Śmierć Jezusa położyła kres Jego upokorze
O dziwo - przytaczając te słow a. M ateusz nie
niu i cierpieniu i - po zm artwychwstaniu - otwo
w spom ina o królestw ie Bożym , ale o Synu Czło
rzyła Mu drogę do wywyższenia Jak pisał póź
wieczym: „N iektórzy z tych, c o tu stoją, nie za
niej św. Paweł: „Ten, który objawił się w ciele.
znają śm ierci, aż ujrzą Syna C złow ieczego przy-
.16.1
Ewangelia według iw ięlego Marka
chodzącego w królestw ie sw oim " (M t 16.28).
9.43-47 Wyłupić sobie prawe oko?
Jest to w p raw d zie in te rp re ta c ja wypowiedzi Je zusa. ale in te rp re ta c ja praw dziw a. M ateusz - po
Zobacz komentarz do Mt 5,29.
dobnie ja k M arek - m ówi też, że po przem ienie niu Jezu s zab ro n ił sw oim uczniom opow iadać o tym kom ukolw iek aż d o czasu, gdy „Syn C zło
9,50 Sól bez smaku?
wieczy nie p o w stanie z m artw ych" ( Mk 9.9). Jego zm artw ychw stanie zapoczątkow ało więc rzeczy
Do przyprawiania różnych potraw używamy soli
wistość, której n am iastkę ujrzeli na górze prze
- jeśli jednak sól utraci swój smak. czym mogli
m ienienia w wizji stanow iącej jednocześnie zapo
byśmy je przyprawić?
wiedź przyjścia królestw a Bożego „w mocy".
Ale czy to możliwe, aby sól utraciła smak?
I w reszcie: przyjście królestw a Bożego jest
Jeśli sól jest prawdziwą solą. zawsze zachowuje
zasad n iczo p rzy jściem sam ego Boga. W Targurn
swoją sloność. Prawdopodobnie jednak w staro
(arab sk im p rzek ład zie Biblii H ebrajskiej używa
żytnej Galilei rzadko spotykano czystą sól. Prze
nym p o d c z a s n ab o żeń stw odpraw ianych w syna
ważnie była ona mieszana z innymi substancjami
gogach) słow a p o jaw iające się pod koniec Iz 40.9
- rożnymi rodzajami gleby. Dopóki zawartość
p rzetłu m aczo n o nie jako: „O to wasz Bóg!", ale
soli w mieszaninie była wystarczająco duża. do
jako: „K rólestw o w aszego Boga objawiło się".
póty smakowała ona jak prawdziwa sól. Jeśli jed
Teksty uzasad n iające zastosow anie takiego prze
nak - ze względu na wilgoć lub z jakiegoś innego
kładu pow stały o wiele później niż Nowy Testa
powodu - cała sól uleciała - to. co zostało, do
m ent. do sk o n ale odzw ierciedlają jednak pojawia
niczego się już nie nadawało. Jak ujął to Łukasz
jący się w literatu rze rabinicznej m otyw Boga
w sw'ojej - nieco mocniejszej - wersji tej wypo
Izraela, k tóry w yprow adza swój lud z niewoli, ob
wiedzi: „Nic nadaje się ani do ziemi, ani do na
jaw iając tym sam ym sw oją najwyższą władzę nad
wozu (...)" (Łk 14,35). Jezus sugeruje zatem, że
św iatem (sw oje „królestw o”), co starotestam ento-
mieszanina taka jest całkowicie bezużyteczna
wy prorok wyraził bardziej prostym i słowami:
i nie nadaje się nawet do wyrzucenia nu gnój.
„Oto w asz Bóg!” W dalszych w ydarzeniach, któ
M ateusz pisze z kolei: „Na nic się już nie przyda,
rych finałem był pow rót izraelitów z wygnania,
chyba na wyrzucenie i podeptanie przez ludzi"
objawił się z kolei sam Bóg. Podobnie - kiedy
(M t 5,13). z czego również wynika, że mieszan
nowe zbaw ienie do k o n ało się w pełni poprzez
ka. z której uleciała sól, jest już kompletnie nie
śm ierć i zwycięstw o Jezusa, ponow nie objawiła
przydatna.
się najw yższa potęga Boga. który przybył z mocą.
Zobacz również komentarz do
Mt
10.23:
Motyw soli bez smaku pojawia się w nau kach rabinów, odnoszących się (prawdopodob nie) do roli Izraela jako soli nadającej smak lub
Mk 13,30.
oczyszczającej całą ludzkość. Wersja wypowie dzi Jezusa przytoczonej przez Mateusza rozpo
9 ,9 Po co te tajem nice?
czyna się słowami: „Wy jesteście solą dla ziemi
Zobacz komentarz do M k
co sugeruje, że mają oni do wykonania na ziemi
(...)" (M t 5.13). skierowanymi do Jego uczniów, 1,34.44.
szczególne zadanie, a jeśli zawiodą - równie do brze mogłoby ich nie być. niezależnie od tego. ile
9,4 0 Z a czy przeciw ko?
dobrego zdołaliby zrobić w czasie swojego życia.
Zobacz komentarz do Lk 11,23.
być solą ziemi, jednak istotę ich zadania można
Nie wiadomo do końca, w jakim sensie mieliby
.Mowy Testament
wywnioskować z kontekstu wypowiedzi i z tego.
______________
364
oczyszczająco i uszlachetniająco (zobacz l p
co wiemy o działaniu soli. I tak - mogą mieć kon
1,6-7). W niektórych przekładach tekstów' Marka
serwujący i oczyszczający wpływ na innych
dodaje się w tym m iejscu cytat z Kpł 2.13. doty.
chrześcijan, nadawać smak życiu w chrześcijań
czący ofiar pokarm ow ych: „Każdy dar należący
skiej wspólnocie i w nosić w nie pokój. Chrześci
do ofiary pokarm ow ej m a być posolony". W ory
janin nie może być osobą mdłą. Jednym ze sposobow. w jaki objawiać się może jego smak. jest
ginale tego zdania nie było prawdopodobnie w tym kontekście, jed n ak być m oże. że ci. którzy
wypowiadanie się. „Mowa wasza, zawsze miła.
je tam wstawili (pow odow ani zapewne wspól
niech będzie zaprawiona solą. tak byście wie
nym dla tych tekstów m otyw em soli), chcieli
dzieli. jak należy każdemu odpowiadać" - pisze
przez to pow iedzieć, co następuje: „Znosząc
św. Paweł do Kolosan (Kol 4.6), przy czym
prześladow ania, każdy chrześcijanin zostanie
„solą" wydaje się być w tym przypadku charakte
oczyszczony i stanie się dla Boga jeszcze cenniej
rystyczny rozsądek i mądrość chrześcijańska
szą ofiarą".
(przydatna zwłaszcza podczas udzielania odpo
Po
przytoczeniu
wypowiedzi
dotyczącej
wiedzi na pytania dotyczące wiary), przeciwsta
soli. która m oże utracić sm ak. M arek kończy
wiona oszczerczej i haniebnej mowie, wspomnia
cały fragm ent słowami: „M iejcie sól w sobie i za
nej we wcześniejszym rozdziale tego samego li
chowujcie pokój m iędzy sobą". Być może zdanie
stu (Kol 3.8).
to byłoby dla nas bardziej zrozum iałe, gdybyśmy
Skoro Jezus nazywa swoich uczniów' solą
znali dokładne okoliczności, w jakich zostało
ziemi wr tym samym kontekście Kazania na G ó
wypowiedziane. „M iejcie sól w sobie" mogło bo
rze. w którym mówi o nich jako o św ietłe świata
wiem znaczyć: „m iejcie sól pom iędzy sobą'
i mieście położonym na górze (Mt 5.14), to nie
i odnosić się do w spólnego spożyw ania soli. sym
wątpliwie odnosi się to do ich działalności pub
bolizującego braterstw o przy stole, sprzyjające
licznej. Apostołowie muszą więc być dla innych
z kolei utrzym ywaniu pokojowycli relacji. Jeśli
żywym obrazem mocy i laski Bożej oraz przykła
tak właśnie było. to sform ułow anie „zachowujcie
dem do naśladowania dla wszystkich ludzi.
pokój między sobą" jest niczym innym jak do
Marek przytacza także w swojej Ewangelii
słownym wyjaśnieniem słów: „m iejcie sól pomię
inne wypowiedzi Jezusa, w których pojawia się
dzy sobą". Nie wiemy jed n ak z całą pewnością,
motyw' soli. Są one umieszczone tuż po serii
czy rzeczywiście tak jest.
ostrzeżeń, zgodnie z którymi lepiej jest się okale czyć niż ze wszystkimi częściami ciała „pójść do pieklą w ogień nieugaszony" ( Mk 9.43-48). Przej
10,11-12 Rozwody i powtórne
ściem pomiędzy tymi ostrzeżeniami a wypowie
m a łż e ń s tw a ?
dziami dotyczącymi soli jest zdanie: „Bo każdy ogniem będzie posolony" (Mk 9.49). Ogień, któ
Słowa przytoczone w tych w ersetach były z Pew‘
ry plonąl nieustannie w dolinie Gehenny, stano
nością trudne dla uczniów, którzy słyszeli je z ust
wiącej miejskie wysypisko śmieci położone na
Jezusa i równie trudne pozostają dla wielu w spół
południe od Jerozolimy, pomagał zmniejszyć ry
czesnych chrześcijan. Faryzeusze poprosili Jezusa, aby odniósł się do przepisu powodującego liczne dyskusje w ży
zyko zarazy, jaka mogłaby się wylęgnąć w rozkła dających się szczątkach organicznych. Ogień podobnie jak sól - miał w tym przypadku właści wości oczyszczające. Mówiąc, żc każdy zostanie posolony ogniem. Jezus mógł mieć na myśli ogień prześladowań, który na Jego uczniów wpłynie
dowskich kręgach naukowych. Z godnie z Pwt 24.14. jeśli mężczyzna rozwiedzie się z kobietą, gdyż znalazł w niej „c o ś odrażającego", a ona poślubi kogoś innego, kto też ją odeśle, to ten
Ewangelia według swietegu Marka
pierwszy m ąż nie m oże przyjąć jej jako żony z powrotem. Przepis zabraniający mężczyźnie
sposób, pierwsza ze szkół interpretacyjnych ro zumiała „coś odrażającego".
powtórnego m ałżeństw a z tą sam ą kobietą po
Druga ze szkol kierowała się natomiast
tym. jak została o n a żoną kogoś innego (z kim
poglądami współczesnego Szammajowi Hiłleła.
też się rozw iodła), nie zakazuje zatem rozwodu,
który za „coś odrażającego" uznawał praktycz
sugerując, żc prawo len proceder akceptuje. Ni
nie wszystko, co mąż mógłby w kobiecie uznać
gdzie w Starym T estam encie nic m a bezpośred
za nicakceptowałne. Kobieta mogła zatem stra
nich wytycznych dotyczących procedury rozwo
cić życzliwość męża z wielu rożnych powodow
dowej. jednak ze wspom nianego wyżej fragmen
- choćby dlatego, żc np. żle gotowała, a nawet
tu można wywnioskować, że aby rozwieść się
dlatego (jak powiedział pewien rabin), żc wydała
z kobietą, m ężczyzna musi sporządzić pisem ną
się mężowi mniej urodziwa od innej kobiety.
deklarację, zgodnie z którą dan a kobieta nie jest
Warto zauważyć, że rabini dokonujący takiej in
już jego żoną: „(...) napisze jej list rozwodowy,
terpretacji Prawa na pewno nie kierowali się chę
wręczy go jej. potem odeśle ją od siebie" (Pwt
cią uproszczenia procedury rozwodowej, lecz
24,1). W innym m iejscu Starego Testam entu roz
starali się po prostu dociec, jakie jest prawdziwe
wód skrytykowany jest natom iast jako coś niego
znaczenie danego wersetu biblijnego.
dziwego: „Jeśli ktoś nienawidząc oddalił (żonę
Widzimy więc. żc faryzeusze, którzy zapyta
swoją] - mówi Pan. Bóg Izraela - wtedy gwałt
li Jezusa, jakie jest Jego stanowisko wobec roz
pokrywał sw oją szatą. Mówi Pan Zastępów:
wodów, sami byli w lej kwestii podzieleni.
Strzeżcie się więc w duchu waszym i nie postę
W' wersji Mateusza pytają oni Jezusa: „Czy wol
pujcie zdradliwie!" - czytam y w Ml 2.16.
no oddalić swoją żonę z jakiegokolwiek powo
Niem niej jednak, jak wynika z Pwt 24. męż
du?" (M t 19.3). Gdyby odpowiedział, że tak.
czyzna m oże rozwieść się z żoną. Może to zrobić
chcieliby zapewne wiedzieć, jaki może być Jego
wtedy, kiedy znajdzie w niej „coś odrażającego",
zdaniem powód (lub powody) do oddalenia żony
interpretatorzy Prawa żyjący w czasach Jezusa,
z domu. Jezus udzielił im jednak innej odpowie
którzy nie tylko próbowali dociec, co dany prze
dzi, a później - na osobności - jeszcze raz wyjaś
pis oznacza, ale jeszcze wcielić go w życie, przy
nił tę kwestię swoim uczniom, aby ostatecznie
wiązywali szczególną uwagę do lego właśnie
rozwiać wszelkie wątpliwości.
sformułowania. C o zatem mogło być na tyle od
Udzielając odpowiedzi. Jezus - jak zwykle
rażające, żeby dać mężczyźnie prawo wyrzuce
- pominął tradycyjną interpretację szkól rabi-
nia żony ze swojego domu?
nicznych i odwołał się do Pisma Świętego. „Co
W czasach Jezusa były zasadniczo dwie
wam przykazał Mojżesz?" - zapylał. Faryzeusze
szkoły prezentujące różne podejścia do lej kwe
odpowiedzieli Mu: „Mojżesz pozwolił napisać
stii - podejście bardziej zawężone i podejście
list rozwodowy i oddalić" (odwołując się tym sa
szersze. Szkoła prezentująca zawężone podejście
mym do Pwi 24,1). Mieli rację - Mojżesz pozwo
opierała się na naukach Szam m aja - rabina żyją
lił. co nie znaczy jednak, żc nakazał. Przepis, do
cego pokolenie przed Jezusem, który uważał, że
którego się bowiem odwołali, uwzględniał rze
mężczyzna może oddalić żonę, jeśli w momen
czywisty fakt, żc rozwody miały ju ż m iejsce -
cie ślubu przekonany był o jej dziewictwie, co
przykazanie to zostało więc sform ułow ane z my
później okazało się nieprawdą. Sytuacja taka opi sana została w Pwt 22.13-21. gdzie ukazano po ważne konsekwencje, jakie może ponieść panna młoda, której udowodni się, że prowadziła współ życie seksualne przed ślubem. W taki właśnie
ślą o ewentualnych przyszłych przypadkach. Je zus powiedział im jednak: „P rze z wzgląd na za twardziałość serc w aszych napisał wam to przy kazanie". Później, la k jak to m iało miejsce w przypadku przepisów zw iązanych z. szabatem.
V xtT Testament
366
powrócił do tego. co było pierwotnym zamysłem
tem u. aby te in teresy w y ró w n ać. To dlatego ko
Bożym: _(...) Lecz na początku stw orzenia Bóg
biety tak c z ę s to d o strz e g a ły w N im swojego
śtwnrzri ich jako mężczyznę i kobietę: dlatego opu
sp rzy m ierzeń ca i w ybaw cę.
ści człowiek ojca swego i matkę i złączy się ze swoją
Z auw ażm y ró w n ież, że - odw ołując się do
żona. i będą oboje jednym ciałem. A tak już nie są
p orządku stw o rz e n ia - Je z u s połączył tekst po-
dwoje. lecz jedno ciało. Co więc Bóg złączył,
chodzący 7. o p isu stw o rz e n ia św iata zawartego
tego człowiek niech nie rozdziela!” (M k 10.2-9).
w Rdz 1 z te k ste m o b e c n y m w R dz 2. W Rdz
Jezus przytacza faryzeuszom biblijny opis
1.27
czytam y, że: ..stw orzył w ięc Bóg człowieka
ustanowienia instytucji m ałżeństwa, dając im do
na swój o b ra z (...)" p rzy czy m „człow iek” repre
zrozumienia, że prawo związane z m ałżeństwem
zen tu je tutaj całą lu d zk o ść - przedstaw icieli oby
musi byc zgodne z zamysłem, dla ktorego Bóg tę
dwu płci: „stw orzył m ę ż c z y z n ę i niewiastę".
instytucję powołał. Małżeństwo zostało ustano
W R dz 2.24 n a to m ia st, tu ż p o o p isie stworzenia
wione po to. aby zaprowadzić jedność pom iędzy
Ewy z żeb ra A d a m a , n a r r a to r dodaje słowa:
dwiema osobami - jedność, której nikt nie ma
„D latego to m ę ż c z y z n a o p u sz c z a ojca swego
prawa zniszczyć. Jezus nie idealizuje m ałżeństw a
i m atkę sw oją i łączy się ze sw ą ż o n ą tak ściśle,
- nie mówi. że w małżeństwie jest jak w niebie.
że stają się je d n y m c ia łe m ". N iezależ n ie od tego.
Mówi za to. że małżeństwo zawiązane zostało
czy jest to tylko k o m e n ta rz a u to ra d o opisu stwo
w niebie. Skoro instytucja ta ustanow iona zosta
rzenia m ężczyzny i kobiety, Je z u s cytuje te słowa
ła przez samego Boga. odpowiedź na pytanie:
jak o w ypow iedź sa m e g o B oga. S koro zaś sam
.Czy wolno mężowi oddalić żonę?" m oże być
Bog połączył m ęż c z y z n ę i k o b ietę w jedno, to
tylko jedna: „Absolutnie nie".
żaden człow iek nie m a praw a teg o podw ażać.
W odpowiedzi, jakiej Jezus udzieli! faryzeu
K iedy u czn io w ie p o p ro sili Je z u sa o dodatko
szom. jest pewien szczegół, który m ożna łatwo
we w yjaśnienie sw ojej n a u k i. O n odpowiedział
przeoczyć. Zarówno surowa szkoła interpretacyj
im dw om a z d an iam i zaw a rty m i w Mk 10.11-12.
na Szammaja. jak i bardziej „liberalne" podejście
D rugie z tych stw ie rd z e ń o d n o si się do sytuacji,
prezentowane przez zwolenników Hillela. pod
której w S tarym T e sta m e n c ie nie przewidziano
chodzi do sprawy z punktu widzenia m ęża.
- sytuacji, w której to ż o n a o d c h o d z i od męża
Zgodnie 7. interpretacją Szammaja, ważne było
i poślubia innego m ężczy z n ę. N iek tó rzy uczeni
dziewictwo nowo poślubionej m ałżonki, przed
uważali, że słow a te nie były tak napraw dę cyta
małżeńska czystość mężczyzny nic podlegała
tem 7. Jezu sa, ale d o d a n o je , kiedy chrześcijań
natomiast żadnemu osądowi. Również interpre
stwo zaczęło p rz e n ik a ć d o św iata pogańskiego,
tacja „liberalna" była tak naprawdę liberalna tyl
którego praw o - w p rzeciw ień stw ie d o prawa ży
ko dla męża. umożliwiając mu odpraw ienie żony
dow skiego - przew idyw ało m ożliw ość zainicjo
z. dowolnego powodu. Dla żony była natom iast
w ania p ro ced u ry rozw odow ej p rz e z kobietę. Nie
bardzo nieliberalna - jeśli bowiem mąż postano
m niej jed n ak , rów nie d o b rz e m ógł to być cytat
wił rozwieść się 7. nią zgodnie z tak interpretow a
z Jezusa, naw iązującego d o pew nego głośnego
nym prawem. 10 kobieta miała m arne szanse na
rozw odu zainicjow anego p rzez kobietę, który
jakiekolwiek zadośćuczynienie z tego tytułu.
parę lat w cześniej m iał m iejsce w Jego własnej
Obydwu sposoby interpretacji były zatem zgod
ojczyźnie.
ne z istotą prawa, na którym się opierały, a które
Rozwód ten w iąże się z o so b ą Herodiady,
ustanowione zostało przez wzgląd na zatwar
wnuczki
działość męskich serc. Przepisy te nie brały
wpierw swojego stryja - H ero d a Filipa 1 i miesz
w ogóle pod uwagę interesów kobiet, a nauka Je
kając z nim w R zym ie, zak o ch a ła się w innym
zusa - oparta na zamyśle Bożym - zmierzała ku
stryju - H erodzie A ntypasie, tetrarsze Galilei
H eroda
W ielkiego,
któ ra
poślubiła
367
Ewangelia według świętego Marku
i Perei, k tó ry sk ład ał ak u rat wizytę w tym mie
pojawia się także w Łk 16,18. Łukasz jednak nie
ście. Aby p o ślu b ić A n typasa (czego Antypas
umieszcza w niej słów o wyjątku, jaki stanowi
rów nież p rag n ął), H ero d iad a rozw iodła się ze
przypadek nierządu - słowa te pojawiają się tylko
swoim p ierw szy m m ężem . M ogła to zrobić, gdyż
w w-ersji Mateusza i to dwukrotnie.
- jak o o so b a z obyw atelstw em rzym skim (po
Jak powinniśmy zatem rozumieć ten wyją
do b n ie ja k w szyscy członkow ie rodziny H eroda)
tek? Czy słowa te świadczą o zatwardziałości
- p o dlegała tam tejsze m u praw u, które przewidy
męskich serc? A może jest to raczej wyjaśnienie
wało ta k ą m ożliw ość. W brew pow szechnej wów
tego, co powinno być dla wszystkich oczywiste
czas in te rp re ta c ji,
przez kobietę
- że jeśli dzieje się coś. co z samej swej istoty
w łasnego stry ja nie było tak napraw dę sprzeczne
narusza więż małżeńską, to więź ta lak naprawdę
z żydow skim p raw em . N iezg o d n e z praw em było
nie istnieje? A może jest to próba dostosowania
p o ślubienie
n ato m iast p o ślu b ien ie b rata w łasnego męża.
nauki Jezusa do interpretacji Szammaja. zgodnie
O tw arcie m ów ił o tym Ja n C hrzciciel, który
z którą - jeśli okaże się. iż żona miała kontakty
w łaśnie za to , że sp rzeciw iał się tem u m ałżeń
seksualne przed ślubem, to mąż ma prawo ją od
stwu, zo stał p rzez H ero d a A ntypasa zam knięty
dalić? Po przeanalizowaniu wielu różnych możli
w w ięzieniu. Je z u s nie w ym ieniał w praw dzie żad
wości. najbardziej prawdopodobna wydaje się
nych nazw isk, ale słow a dotyczące kobiety p orzu
teoria, zgodnie z którą słowa mówiące o wyjątko
cającej m ęża po to, by p oślubić innego, musiały
wości przypadku
kojarzyć się Jeg o słu c h aczo m - zarów no z G ali
w Ewangelii Mateusza z myślą o misji prowadzo
nierządu zapisane zostały
lei, ja k i Perei - w łaśnie z osobą Herodiady. G dy
nej wśród pogan. „Nierząd" odnosi się do relacji
by d o szły d o jej uszu jakiekolw iek pogłoski
seksualnych, które - choc w niektórych częś
o tym , że k to ś p o są d za ją o cudzołóstw o. Jezus
ciach pogańskiego świata mogły byc legalne -
z p ew n o ścią p o d zieliłb y los Ja n a C hrzciciela.
zgodnie z prawem Izraela pozostawały zakazane.
N a jtru d n iejsze dla uczniów Jezusa okazały
Prawo dotyczące małżeństw i wszystkie związa
się je d n a k słow a o d n o sz ące się do możliwości
ne z tym zakazy, które zostały z czasem przyjęte
o d p raw ien ia żony p rzez m ężczyznę. Czy mąż
przez Kościół, opierają się właśnie na przepisach
rzeczyw iście nie m a takiego prawa? W ygląda na
wywodzących się z Prawa żydowskiego. Jak
to, że nie - Je zu s w yraźnie to pow iedział. Męż
w świetle tego Prawa należało patrzeć na zwią
czyznom tru d n o było się z tym pogodzić. Nic
zek zawarty przez pogan, którzy nawrócili się
dziw nego, że - ja k o k azało się w toku historii -
później na chrześcijaństwo? Okazuje się. że
przez w zgląd na zatw ard ziałość swoich serc, po
w takim przypadku „małżeństwo" mogło zostać
now nie zaczęli n ag in ać to praw o do własnych
rozwiązane14.
celów, tak sa m o jak w cześniej Izraelici robili to z pierw otnym zam ysłem Boga.
Misja wśród pogan niewątpliwie postawiła przed chrześcijanami wyzwania, które w czasie
W analo g iczn y ch w ersetach Ewangelii wg
działalności Jezusa nie zdążyły się jeszcze skry
św. M ateu sza pojaw iają się pew ne słowa, których
stalizować. Z jednym z takich problemów ze
nie m a u M arka: „K to o d dala swoją żonę - chyba »’ wypadku nierządu - a bierze inną, popełnia cu dzołóstw o" (M t 19.9). O podobnym wyjątku pi
a kto by o d d alo n ą wziął za żonę. dopuszcza się
" Choć jedna z realnych interpretacji wyjaśnia słowa „poza wypadkiem nierządu" jako sytuację współżycia mężczyzny i kobiety, którzy nic są małżeństwem. Wtedy mogą od siebie odejść. Za laką interpretacją przemawia laki. że wersety Mt 5.32; 19.9 zawierają ogolne wy raże nie „kobieta", czyli grecki rzeczownik 'gynr . nie /as
cudzołóstw a" (M t 5,32). Ta druga wypowiedź
wyrażenie oznaczające wyłącznic żonę (przyp. red.).
sze M ateusz tak że w swojej wersji K azania na G órze: „Każdy, kto o ddała swoją żonę - poza wypadkiem nierządu - n araża ją na cudzołóstwo:
tknął się Paweł, który formułuje własne stwier
dążyć. Prawo musi bowiem uwzględniać zatwar
dzenia dotyczące wyjątkowości pewnych sytuacji
działość męskich serc. ale Jezus wskazuje na coś
zw iązanych z rozwodami, przy czym jego ogólny
bardziej doskonałego niż prawo, pragnąc jedno
stosunek do rozwodow wśród chrześcijan całko
cześnie. abyśmy potrafili zm ieniać własne serca
wicie zgodny jest z nauką Jezusa. Niektórzy
i wcielać Jego ideał w swoje życie.
z nawróconych przez Pawła pogan doświadczali sytuacji, w których ich współmałżonek odcho dził z powodu tego nawrócenia, nie chcąc dłużej
10,18 Czem u nazyw asz m nie dobrym?
pozostawać z osobą nawróconą w małżeństwie. Paweł radził, aby w takiej sytuacji pozwolić
Stw ierdzenie to nie jest zbyt tru d n e do zinterpre
mężowi czy żonie odejść, nie przymuszając jego
towania. ale Schm iede! włączył je do swojej listy
czy jej do małżeństwa poprzez odwołanie się
najbardziej intrygujących fragm entów biblijnych,
do prawa czy innych środków. Porzucona oso
argum entując jed n o cześn ie (całkiem przekonu
ba nic jest już bowiem związana zakończoną
jąco). że rzeczywiście m usiało ono paść z ust
w ten sposób relacją. Pozostałym Paweł mó
Jezusa, gdyż nikt inny z pew nością nie odważył
wił jednak wyraźnie: „Tym zaś. którzy trwają
by się poddaw ać Jego dobroci w wątpliwość.
w związkach małżeńskich, nakazuję nie ja.
W Ewangelii M arka czytam y o tym. jak pewien
lecz Pan: Żona niech nie odchodzi od swego
niedoszły uczeń Jezusa (jak się później okazuje
męża. Gdyby zaś odeszła, niech pozostanie
- bogacz, choć w kwestii, jak ą wyjaśniamy, nie
samotną albo niech się pojedna ze swy m mę
ma to większego znaczenia) podbiegł do Niego
żem. Mąż rów nież niech nie oddala żony" (1 Kor
z pytaniem : „Nauczycielu dobry, co mam czynić,
7.10-11).
aby osiągnąć życie w ieczne?” Z an im Jezus udzie
Jak widzimy. Paweł, którego listy powstały
lił mu jakiejkolwiek odpow iedzi, nawiązał do
dużo wcześniej niż Ewangelia wg św. Marka, do
użytego przez m łodzieńca przym iotnika „do
skonale znal i interpretował stanowisko Jezusa
bry". W swym pierw otnym znaczeniu słowo to
wobec rozwodów, rozumiejąc je dokładnie w taki
mogło odnosić się tylko do sam ego Boga i nie
sam sposób jak Ewangelista Marek. Podobnie
powinno być stosow ane zbyt lekkomyślnie - Je
też jak Jezus. Paweł traktował kobiety jako oso
zus był tym czasem przekonany, że młodzieniec
by, a nie jak przedmioty należące do majątku
użył tego określenia pochopnie, zaledwie jako
mężczyzny. Niemniej jednak uczniowie, którzy
wyraz uprzejm ości. Słowo „dobry" nie było zaka
po raz pierw szy usłyszeli z ust Jezusa tak rewolu
zane - Jezus także używał go na określenie osób.
cyjne poglądy, z pewnością potrzebowali jeszcze
które za takie uważał. C o chciał zatem powie
wiele czasu, zanim się z nimi pogodzili.
dzieć przez stwierdzenie: „N ikt nic jest dobry,
Czy dobrze jest przekładać stanowisko Jezu
tylko sam Bóg"? O dpow iedź jest prosta: Jezus
sa wobec tej czy innej praktycznej kwestii na
daje nam do zrozum ienia, że żaden człowiek nie
język prawa'.' Prawdopodobnie nie. Problem
jest lak doskonale dobry jak Bóg, jednak potrafi
w tym. że jeśli nada się jakiemuś poglądowi sta
być dobry na tyle. na ile odzw ierciedla dobroć Bożą.
tus przepisu, zawsze trzeba będzie przy tym uwzględnić przypadki wyjątkowe, w ramach któ rych mnożyć się będą sytuacje bardziej lub mniej pasujące do kryteriów określających wyjątki. Dlatego też lepiej uznać, żc słowa Jezusa od zwierciedlają niepodlegający żadnym wyjątkom ideał, do którego każdy chrześcijanin powinien
Wydaje się jednak, że wypowiedź ta - w for mie przytoczonej przez M arka (a później Łuka sza) - sprawiała pewne trudności interpretacyj ne w czasie, gdy powstawały Ewangelie. W ana logicznym fragmencie cytowanym przez Mateu sza (M t 19.16-17) odpow iedź udzielona przez
Ewangelia według iwietego Marka
369
Jezusa staje się prostsza do zrozumienia, dzięki przeformułowaniu pytania zadanego przez boga
najważniejsze jest przestrzeganie dziesięciu przy kazań. I rzeczywiście - Jezus szybko zaspokoił
tego m todzicńca: „Nauczycielu, co dobrego mam
jego oczekiwania, mówiąc: Jednego ci brakuje.
czynić, aby otrzym ać życie wieczne?" Jezus od
Idż. sprzedaj wszystko, co masz i rozdaj ubogim,
powiada na to: „Dlaczego Mnie pytasz o dobro?
a będziesz miał skarb w niebie". Młodzieniec,
Jeden tylko jest Dobry". Taki sposób przeredago
choć niewątpliwie uczciwy i pobożny, nie był jed
wania pytania i odpowiedzi jednak się nie przy
nak przygotowany na tak poważny krok. Jezus
jął. Zazwyczaj to właśnie tekst napisany przez
udzielił mu bowiem wskazówki zwanej czasem
Mateusza stawał się podstawą, na której opierali
poradą doskonałości, przy czym nazwa ta wzięła
się skrybowie przepisujący Pism o Święte. W tym
się od słów' przytoczonych przez innego Ewange
jednak przypadku było wręcz odwrotnie: sformu
listę: „Jeśli chcesz byc doskonały, idz. sprzedaj
łowania użyte przez M ateusza zastępowano zwy
co posiadasz, i daj ubogim" (Mt 19.21).
kle tymi. jakie stosował M arek czy Łukasz. Mo
Nie oznacza to jednak, że - podczas, gdy
żemy zatem wywnioskować, że gdyby stwierdze
zachowywanie przykazań obowiązuje wszystkich
nie to rzeczywiście stanow iło dla pierwszych in
- to oddanie całego bogactwa ubogim jest tylko
terpretatorów trudność nie do pokonania, to
dla wybranych, którzy osiągają najwyższy sto
w większości znanych dziś przekładów Ewange
pień pobożności. Św. Paweł przypomina nam, że
lii niewątpliwie przeważałaby forma użyła w wer
gdybyśmy nawet cały swój majątek oddali ubo
sji Mateusza.
gim. bez miłości bylibyśmy niczym ( I Kor 13.3). Słowa Mateusza można zatem zinterpretować następująco: J e ś li chcesz żyć zgodnie z wolą
10,21 Sprzedaj wszystko, co masz?
Bożą. zrezygnuj w pełni z własnych pomysłów na życie i całkowicie zaufaj Bogu".
Człowiek, który usłyszał te słowa z ust Jezusa
Przesłanie to trudne jest naw et dla tych. któ
niewątpliwie uznał je za trudne. Był to bogaty
rzy traktują je bardzo poważnie i rzeczywiście
młodzieniec, który podbiegł do Jezusa z pyta
starają się według niego żyć. Można próbować je
niem, co musi robić, aby odziedziczyć życie
nieco złagodzić, mówiąc: J e z u s chciał tylko wy
wieczne. Jezus w spomniał wówczas o obowiązku
próbować pobożność tego młodzieńca - tak na
przestrzegania przykazań - zwłaszcza tych od
prawdę nie żądał, aby wszyscy Jego słuchacze
noszących się do traktowania drugiego człowie
oddawali swoje posiadłości ubogim". Wprawdzie
ka. O tym, że zachowywanie przykazań jest wa
ci. którzy zostali Jego uczniami rzeczywiście po
runkiem dobrego życia mówi chociażby następu
rzucili wszystko, aby za Nim iść. ale co z innymi
jący werset: „Będziecie przestrzegać moich ustaw
przyjaciółmi Jezusa, z których hojności On sam
i moich wyroków. Człowiek, który je wypełnia,
przecież korzystał, takimi jak do b rze sytuow ane
żyje dzięki nim. Ja jestem Pan" (Kpi 18,5). Roz
kobiety, które - jak pisze Ł u k a sz - „im usługiw a
mówca Jezusa zapewnił G o jednak, że zachow u
ły (udzielając] ze swego m ie n ia " ( Ł k 8.3)? Jezu s
je wszystkie przykazania od wczesnej młodości,
nie prosił ich o tak w ie lk ie pośw ięcenie, jakiego
mając praw dopodobnie na myśli wiek trzynastu
wymagał od bogatego m łodzień ca , a przecież
lat. kiedy to wziął udział w' uroczystości bar
żyli oni p rakty czn ie tak sam o. jak on. Zacheusz
miewa, czyli w świetle Prawa stal się zdolny do
- z w ie rz c h n ik ce ln ik ó w w Jerychu, do którego
przestrzegania przykazań.
Jezu s w p ro sił się na posiłek, spontanicznie i bez
M łodzieniec najwyraźniej oczekiwał od Je
żadnej p resji ze strony Jezusa, zadeklarował: „Pa
zusa czegoś więcej - nie przyszedł przecież do
nie. o to połow ę mego majątku daję ubogim" (Łk
Niego tylko po to. aby dowiedzieć się. że w życiu
19.8). Powszechnie uważa się. że nie był to jed
Vimr
Testament
norazowy gest i że od tamtej por)- Z acheusz dzie
370 na takie spraw y. Je z u s d o sk o n a le o tym wiedział
lił się swym majątkiem z biednymi regularnie.
m ów iąc, że tam . g d zie je s t sk a rb człowieka, tani
Możliwe, że tak było. jednak niewykluczone rów
jest jeg o serce. C h ę tn ie w idziałby bogatego mło
nież. iż zwierzchnikowi celników praktyki takie
dzień ca w śród sw'oich u czn ió w , ale nie chciał go
nie były obce już wcześniej. W każdym razie -
do niczego zm u szać. O k a z a ło się bowiem, że
Jezus uznał go za „syna A braham a" w praw dzi
m iody człow iek nie je s t w s ta n ie tak naprawdę
wym tego słowa znaczeniu, czyli za człowieka
zrezygnow ać ze sw o jeg o m a ją tk u - nawet dla Je
wiary. Jezus nic powiedział mu jednak, aby po
zusa. „Zbyt ciężki b ag aż b o g actw a jest dla piel
zbył się także drugiej połowy majątku, rzucił pra
g rzy m a"15. O b c ią ż o n y b a g aże m , bogaty młodzie
cę i przyłączył się do Niego - tak jak to miało
niec nie zdecydow ał się w ięc n a pielgrzym kę. To.
miejsce wcześniej w przypadku celnika z Kafar-
co pow iedział m u Je z u s, do ty czy natomiast
naum.
w szystkich c h rz e śc ija n - je s t to w yzw anie, które
Nawet biorąc pod uwagę powyższe fakty, porada, jakiej Jezus udzielił bogatemu m łodzień cowi nie jest tak naprawdę żadnym wyjątkiem, ale elementem stale obecnym w Jego naukach.
p odjąć m u sz ą ta k n a p ra w d ę w szyscy Jego ucz niowie. Z obacz rów nież k o m e n ta r z do M t 6.24; Mk 10.25: D z 4.32: Jk 5.1.
Ta sama nuta pobrzmiewa bowiem w słowach pojawiających się bez żadnego konkretnego kon tekstu w LK 12,33-34: „Sprzedajcie wasze m ienie
10,25 Ł atw iej w ielbłądow i p rzejść
i dajcie jałmużnę. Sprawcie sobie trzosy, które
przez ucho ig ieln e?
nie niszczeją, skarb niewyczerpany w niebie, gdzie złodziej się nie dostaje ani mol nie niszcz),
We w szystkich trz e c h E w an g eliach synoptycz
bo gdzie jest skarb wasz, lam będzie i serce wa
nych w ypow iedź ta p rz y to c z o n a je s t tuż po opi
sze". Przesianie to wyraźne jest także u M ateu
sie sytuacji, w której b o g aty m ło d zien iec pyta
sza. który przytacza tę wypowiedz w swojej wer
Jezusa, co m usi zro b ić, aby o d zied ziczy ć życic
sji Kazania na G órze (M t 6.19-21).
w ieczne, przy czym w ję z y k u E w angelii odziedzi
Nauka ta nie jest zatem skierowana do jed
czenie życia w ieczn eg o je d n o z n a c z n e jest z wej
nej osoby. Dotyczy ona wszystkich wyznawców
ściem do królestw a B ożego. M ło d z ie n ie c zapew
Jezusa, który pragnął, aby Jego uczniowie kiero
nia Jezusa, że gorliw ie p rzestrzeg a! wszystkich
wali się w życiu właściwymi priorytetam i, aby
przykazań, o d k ąd tylko w św ietle P raw a stal się
nade wszystko szukali królestwa Bożego i spra
odpow iedzialny za w łasn e czyny. Je z u s nie pod
wiedliwości (Mt 6.33). Jezus wiedział, że trudno
daje lej deklaracji w w ątpliw ość, ale - aby spraw
jest w ten sposób żyć, kiedy uwaga człowieka
dzić. do jak ich p o św ięceń te n m łody człowiek
skupiona jest na dobrach m aterialnych. D o
jest zdolny - każe m u sp rz e d a ć cały majątek
świadczenie pokazuje, że niektórzy bogaci ludzie
i rozdać uzyskane w ten sp o s ó b pieniądze ubo
potrafią przedkładać królestwo Boga nad swoje
gim. Mówi m u także: „(...) będ ziesz mial skarb
ziemskie dobra, a nawet używać tych dóbr po to.
w niebie. Potem p rzyjdź i c h o d ź za M ną". W tym
aby budować Jego królestwo. Niem niej jednak,
m om encie m łodem u bogaczow i zrzed ła mina -
doświadczenie pokazuje również, że liczba ta
na takie pośw ięcenie nie potrafił się przecież
kich osób jest bardzo mała. W większości przy
zdobyć. S ytuacja ta d o sk o n a le ukazuje, co zna
padków dbałość o m aterialny zysk nie tylko po
czy być praw dziw ym u czn iem Jezusa.
chłania czas i energię, którą m ożna by było po święcić na sprawy królestwa Bożego, ale leż czyni człowieka bardziej obojętnym i nieczułym
15 John Bunyan. Wędrówka Pielgrzyma, cz. 2.
371
Ewangelia według iw ietego Marka
tru d n o
a nic ma w rzeczywistości żadnych dowodów świad
tym. którzy m ają d o sta tk i, wejść d o królestw a
N astęp n ie, aby zobrazow ać, j a k
czących o tym. że w czasach Jezusa mały otwor
Bożego“. Je z u s użył zaskakującej m etafory, przy
w murze miasta nazywany był uchem igielnym.
czym Jego słu ch acze z p ew n o ścią uznali ją za
Inni uczeni zwracają uwagę na fakt. że w ję
trudną. O k azu je się bow iem , że bogaczow i nie
zyku greckim jest słowo ( kam ilos) oznaczające
tylko tru d n o jest wejść d o królestw a Bożego, ale
„sznur", które - zarówno pod względem pisow
że jest to w ręcz n iem ożliw e - tak . jak niem ożliwe
ni. jak i brzm ienia - przypom ina słowo (kam élos)
jest przejście w ielbłąda p rzez u cho igielne - na
oznaczające „wielbłąda". Słowo „sznur" pojawia
wet gdyby była to igła o najw iększym m ożliwym
się nawet w kilku niedawnych przekładach Ewan
rozm iarze. W śró d u czniów Je zu sa zapanow ała
gelii - np. w angielskiej wersji Nowego Testa
wówczas k o n ste rn acja. „K tóż w ięc m oże być
m entu zatytułowanej The Bank ofB oaks. wydanej
zbawiony?” - pytali. („B yć zbaw ionym " to także
w 1938 r. dla upam iętnienia czteryslulecia naka
synonim w ejścia d o k rólestw a B ożego i odziedzi
zu H enryka VIII. zgodnie z którym w każdym
czenia życia w ieczn eg o ). O ni sam i raczej nie byli
angielskim kościele parafialnym m usiało znajdo
bogaci. P io tr przem ów ił w ięc w im ieniu ich
wać się angielskie wydanie Pisma Świętego. Wy
wszystkich: „O to m y o p uściliśm y w szystko i po
powiedz Jezusa brzm i w tym przekładzie nastę
szliśmy za T o b ą" (M k 10,28). Być m oże nie do
pująco: „Łatwiej jest przejść sznurowi przez
końca ro zum ieli je d n a k , ja k tru d n e były - i wciąż
ucho igielne niż bogaczowi wejść do królestwa
są - w aru n k i, n a k tó ry ch rzeczyw iście m ożna
Bożego". Wydawcy The Bank ol Banks nie powo
wejść d o k ró lestw a B ożego.
ływali się przy tym na argum ent, zgodnie z któ
N ic tylko ci. k tó rzy usłyszeli te słowa bezpo
rym w oryginalnym tekście rzeczywiście pojawi
średnio z ust Jezu sa, uznali je za tru d n e. W iele
ło się słowo „sznur" - tłumaczyli po prostu, że
osób głowi się n ad nim i d o dziś. N iektórzy pró
podczas gdy „czytelnicy ze W schodu z pewnoś
bują je n ieco złagodzić, m ów iąc, że u cho igielne
cią lepiej zrozum ieją" wersję z „wielbłądem”,
to tak n ap raw d ę nazw a m ałego otw oru w m urze,
tekst mówiący o sznurze, „niewątpliwie bardziej
um ożliw iającego w ejście d o p rzedsionka m iej
przemówi do ludzi Zachodu". Jest to jednak ich
skiej bram y. T urystom często pokazuje się takie
subiektyw na opinia. W każdym razie - zastąpie
otw ory w m u rach Jerozolim y czy innych m iast
nie słowa „wielbłąd" wyrazem „sznur" wydaje się
w schodu, tłu m acząc, że to w łaśnie mial na myśli
być po prostu „próbą złagodzenia ostrości tej wy
Jezus, m ów iąc o u ch u igielnym . O soba przyjeż
pow iedzi"16. Tymczasem, „zestawienie najwięk
dżająca d o m iasta na grzbiecie w ielbłąda o póź
szego zwierzęcia jucznego znanego w Palestynie
nej p o rze m ogła zsiąść z jeg o grzbietu i wejść
z najm niejszym możliwym przedm iotem dosko
przez taki otw ór, w ielbłąd je d n ak nie m iał szans
nale pasuje do stylu wypowiedzi Jezusa"1’. Także
się tam zm ieścić, zw łaszcza jeśli był objuczony.
w żydowskiej literaturze rabiniczncj spotykamy
Zw ierzę m usiało w ięc czekać do rana. aż otwo
motyw słonia przechodzącego przez ucho igiel
rzona zo stan ie głów na b ram a - w tedy dopiero
ne. przy czym metaforę tę stosuje się dla określe
m ogło wejść d o środka. N awet m ałem u i nieob-
nia czegoś absolutnie niem ożliwego1“.
ciążonem u ładunkam i wielbłądowi tru d n o było by przejść przez taką szczelinę bez ryzyka zakli now ania się. Przejście przez tak wąski otw ór było dla w ielbłąda zw yczajnie niem ożliw e, nie było o n o jed n ak tak nierealne jak przechodzenie przez prawdziwe u cho igielne. To zgrabne wyjaś nienie pow stało jed n ak stosunkow o wcześnie.
B. M . Metzger. I Textual Commentary on the (¡reek New Testament (New York: United Bible Societies. 1971). s. 169. H. B. Swete. The (iospelAccording to Si. Mark. 3 wyd. (Londyn: M ac Milian. 1909).s. 229. 'Talm ud Babiloński, traktat Berakot 55b.
Nic więc dziwnego, że Jezus użył w tym
że niczym nie m usi się ju ż m artw ić, gdyż zgro
przypadku hiperboli - tak jak wtedy, kiedy mó
m adzony przez niego m ajątek zapewni mu dosta tek do końca życia.
wił o człowieku, który - zanim usunie drzazgę z oka swojego brata - powinien raczej usunąć
Słowa Jezusa o w ielbłądzic przechodzącym
belkę z własnego oka ( Mt 7.3-5: Łk 6.41). Język
przez ucho igielne stanow ią dla ludzi Zachodu
hiperboli służył jednak głównie temu. aby ukazać
jedną z najtrudniejszych Jego wypowiedzi, która
mix Bożej łaski: choć wejście do królestwa Boże
- jak żadna inna - niesie ze sobą silną pokusę
go jest dla bogacza niemożliwe z ludzkiego punk
złagodzenia ostatecznej wymowy.
tu widzenia, to z punktu widzenia Boga, dla któ rego nie ma rzeczy niemożliwych, nawet dla b o
Zobacz również kom entarz do Mt 6.24; Mk 10.21: Jk 5.1.
gatych jest szansa zbawienia. Bogacz musi jed nak najpierw zmienić swoje serce i wyrzec się przywiązania do dóbr materialnych, zastępując
10,31 Pierwsi będą ostatnim i?
je przywiązaniem do prawdziwych bogactw - do „skarbu w niebie”.
Przesłania, zgodnie z którym pierwsi będą ostat
Żadnemu człowiekowi nie jest łatwo wejść
nimi. a ostatni - pierw szym i, nie spotykamy wy
do królestwa Bożego - Jakże ciasna jest brama
łącznie w naukach Jezusa. Jest on o bowiem częś
i wąska droga" (Mt 7.14) - jednak dla bogaczy
cią pradaw nej m ądrości ludowej, wyrażonej mię
jest to szczególnie trudne. W niektórych przekła
dzy innymi w popularnej bajce Ezopa o zającu
dach Pisma Świętego stwierdzenie Jezusa przy
i żółwiu. W Ewangelii praw da ta odnosi się jed
toczone w Mk 10,24: „jakże trudno wejść do
nak do konkretnej sytuacji, która m iała miejsce
królestwa Bożego" brzmi następująco: „jakże
w czasie działalności Jezusa.
trudno jest tym. którzy pokładają ufność ir boga
Wypowiedź o pierw szych, którzy będą ostat
ctwie, wejść do królestwa Bożego!" Mogłaby to
nimi. pojawia się w E w angeliach w dwóch kon
być kolejna próba złagodzenia stów Jezusa,
tekstach. Pierwszy z nich (M k 10,31 i analogicz
umożliwiająca czytelnikowi pocieszanie się my
ny Mt 19.30) przytoczony jest tuż po opisie bo
ślą: „Jestem wprawdzie zamożny, ale nie pokła
gatego m łodzieńca, który nie był w stanie sprze
dam ufności w moim bogactwie - jestem zatem
dać swojego m ajątku i rozdać zysku ubogim. Je
w porządku". Tymczasem, zgodnie z nauką Jezu
zus skom entował to. podkreślając, jak trudno
sa - osobom bogatym niezwykle trudno jest nie
jest ludziom zam ożnym wejść do królestwa Bo
pokładać ufności w dobrach materialnych. Gdy
żego. na co Piotr - w im ieniu ubogich przecież
by rzeczywiście nie zależało im na bogactwie, nie
apostołów - stwierdził: „O to my opuściliśmy
mieliby bowiem problemu z porzuceniem swo
wszystko i poszliśmy za T obą". Jezus odpowie
ich dóbr. Słów: „tym, którzy pokładają ufność
dział wówczas, że - m im o prześladow ań, jakie
w bogactwie" nie należy jednak odczytywać zbyt
niechybnie spadną na wielu Jego wyznawców -
powierzchownie. Zastanówmy się raczej, dlacze
już za życia ci. którzy poświęcili dla Niego
go Jezus uznawał dobra materialne za tak wielką
wszystko, otrzym ają w zam ian stokroć więcej,
przeszkodę, stojącą na drodze do królestwa Bo
a po śmierci czeka na nich życie wieczne. Na
żego? Otóż dlatego, że ci. którzy je mają, zbyt mocno na nich polegają - lak. jak zamożny rol
koniec dodał jednak: „Lecz wielu pierwszych bę
nik z przypowieści (Lk 12,16-21), który żyt tylko mysią o zgromadzonym przez siebie bogactwie. Współczesnym odpowiednikiem tego rolnika mógłby być bogaty przedsiębiorca, który myśli.
dzie ostatnim i, a ostatnich pierw szym i”. Jaki jest sens tych słów umieszczonych we wspomnianym wyżej kontekście? Wydają się one być skierowane do uczniów Jezusa, przy czym ich sens może zam ykać się w tym, że kluczowe
373
Ewangelia według
świętego M urka
miejsce w królestwie Bożym niekoniecznie jest
w kontekście całej posługi Jezusa, słowa te niosą
zagwarantowane dla tych. którzy poświęcili dla Jezusa najwięcej. W yrzeczenia mogą się bowiem
ze sobą szersze znaczenie - zaawansowani w in
stać powodem pychy i przekonania, że dzięki
li daleko w tyle za pogardzanymi przez nich poga
nim m ożem y mieć wobec Boga specjalne rosz
nami. którzy szczerze otworzyli się na Bożą laskę.
czenia. Tym czasem , „Jezusowego uczniostwa
Syn. który obiecał ojcu, że wypełni jego wolę, ale
nie zdobywa się na drodze największego nawet
nigdy lego nie zrobił, został w tyle za synem, który
wysiłku, pokuty czy ascezy. Uczniostwo to dar
początkowo odmówił, ale potem opamiętał się
od Boga"1'’. N awet ci, którzy poświęcili Bogu bar
i wykonał polecenie. „Zaprawdę, powiadam wam:
dzo wiele, nie są w Jego oczach usprawiedliwieni
Celnicy i nierządnice wchodzą przed wami do
z tego tytułu. Piotr i inni uczniowie, choć oddali
królestwa niebieskiego" (Mt 21.28-32) - mowil
wszystko, aby podążać za Jezusem , mogą być
Jezus do arcykapłanów i starszych w Jerozolimie.
zaskoczeni w dniu oceny i nagradzania tym. że
Słowa te były niewątpliwie trudne - a nawet obraż-
inni zostaną bardziej wyróżnieni niż oni.
liwe - dla tych. którzy słyszeli je z ust Jezusa. Za
terpretowaniu i praktykowaniu Prawa Żydzi zosta
W Łk 13,30 podobne słowa (w odwróconej
pewne są też one ciężkie dla współczesnych czy
kolejności: „Tak oto są ostatni, którzy będą
telników Ewangelii. Tak lo już jednak bywa, że
pierwszymi i są pierwsi, którzy będą ostatnimi")
nauki Jezusa obtitują w zaskakujące puenty, dlate
następują po stw ierdzeniu Jezusa, zgodnie z któ
go dzień sądu z pewnością przyniesie nam wszyst
rym „przyjdą ze w schodu i zachodu, z północy
kim wiele niespodzianek.
i południa i siądą za stołem w królestwie Bożym" (w Mt 8.11 stw ierdzenie to pojawia się przy oka zji historii o setniku i jego słudze). Jezus najwy
10,35 Kto prosił o miejsca honorowe?
raźniej mówi tu o nawróconych poganach, nie o Ż ydach, którzy - choć przekonani o tym. że
W Ewangelii Marka czytamy, że to Jakub i Jan
spotkają w królestwie Bożym „Abrahama, Izaa
poprosili Jezusa, aby w swoim królestwie posa
ka i Jakuba, i wszystkich proroków" - zostaną
dził ich na honorowych miejscach. W analogicz
tak napraw dę z niego wyrzuceni. Ewangelia była
nym fragmencie Ewangelii wg św. Mateusza na
wprawdzie przeznaczona „najpierw dla Żyda"
pisane jest jednak, że „podeszła do Niego matka
(Rz 1.16), ale skoro ci, którym była przedstawio
synów’ Zebedeusza ze swoimi synami i oddawszy
na jako pierwszym , odrzucili ją, to jako pierwsi
Mu pokłon, o coś Go prosiła".
otrzym ają jej błogosławieństwa poganie. W Mt 20,16 podobnym i słowami kończy się przypowieść o robotnikach w winnicy: „Tak ostatni będą pierwszymi, a pierwsi ostatnimi". Robotnicy, którzy zostali zatrudnieni późno, otrzymali na koniec dnia taką samą zapłatę jak ci. którzy pracowali od wczesnego świtu. Można polemizować, że w tej sytuacji nie było tak na prawdę pierwszych ani ostatnich - wszyscy po traktowani zostali jednakowo. Niemniej jednak.
14 Eduard Schweizer. The Good News According lo Murk (L ondon: S. P. C . K.. 1971). s. 215.
Jak było naprawdę? Kto podszedł do Jezusa - matka czy synowie? Pewmejest to, że nawet jeśli do Jezusa pode szła matka, jej prośba niewątpliwie dotyczyła głównie Jakuba i Jana. W Mt 20.22 Jezus zwraca się bowiem do kilku osób. z czego wnioskujemy, że synowie także tam byli. Co więcej - od tego wersetu całkowicie pomija On matkę, kierując swe słowa wyłącznie do dwóch mężczyzn. Ana logiczna sytuacja ma miejsce w I Kri 2.1.3-24. gdzie Adoniasz przychodzi do Batszeby - matki Salomona, by poprosiła króla o cos. o co sam nie ma odwagi prosić. Salomon szybko orientuje się w sy tuacji i nie podoba mu się zarówno sama
prośba, jak i sposób jej przekazania. M im o. że
usta. naw et jeśli w rzeczy w isto ści to nic oni ją
prosi Batszeba, to jej prośba niewątpliwie doty
w ypow iedzieli. M a teu sz n a to m ia st, kierując się
czy Adoniasza. Podobnie - zarówno u M ateusza,
łagodnością i - być m o że - c h ęcią ukazania ich
jak i u Marka, niezależnie od osoby, która prosi,
jak o bardziej u p rz e jm y c h , w p ro w ad za początko
prośba dotyczy zasadniczo dwóch m ężczyzn, nie
wo p o sta ć m atki, ale daje te ż d o zrozum ienia, że
zas ich matki.
Jezus szybko z o rie n to w a ł się w sytuacji i zwracał
Nie ma także wątpliwości, że w wersji Mar
się ju ż później b e z p o śre d n io d o dw óch mężczyzn.
ka Jezus jest dla Dwunastu bardziej surowy niż
I tak. zaró w n o w w ersji M ark a, ja k i w wersji Ma
w Ewangelii Mateusza. Na przykład, u M arka
teusza, przesłan ie p ły n ące z tej historii jest jed
Jezus zarzuca im brak wiary, mówiąc: „Jakże
nakowe.
wam brak wiary!" ( Mk 4.40), podczas gdy u M a
Do
w spółczesnycli
czytelników
bardziej
teusza pyta tylko: „Czemu zwątpiłeś, malej wia
przem aw ia zap ew n e w ersja M ark a. W przeci
ry?" (Mt 14.31). W całej wersji M ateusza slow'a.
w ieństw ie d o sta ro ż y tn y c h Palestyńczyków , dziś
jakimi zwraca się Jezus do swoich uczniów, wy
bardziej cenim y so b ie p ro śb y sk ła d an e osobiście
dają się łagodniejsze niż w innych Ewangeliach.
i b ezp o śre d n io . N ie m n ie j je d n a k , w wielu staro
Jeśli więc Marek opierał się na przekazie św. Pio
żytnych k u ltu ra c h , w d o b ry m to n ie było przeka
tra. to czy mamy rozumieć, że apostoł ten był
zywanie p ró śb p rzez o so b y trz e c ie - przemawia
dla siebie i swoich współtowarzyszy wyjątkowo
nie we w łasnym im ien iu p o strz e g a n e było nato
surowy?
m iast ja k o n ie u p rz e jm e , a w rę c z aroganckie. Po
Pozostają nam zatem dwie możliwości. Być
nadto, w ysłuchanie
pro śb y z ust pośrednika
może Mateusz, który próbował w swojej wersji
um ożliw iało o d m o w ę b e z k o n ieczn o ści patrze
przybrać nieco łagodniejszy ton, dodał postać
nia pro szącem u p ro sto w tw arz, c o pozwalało
matki, aby prośba dotycząca dwóch apostołów'
zachow ać h o n o r obydw u s tro n o m . Po raz kolej
nic była zbyt bezpośrednia. Możliwe też. że M a
ny w idzim y zatem , że te k s ty sta ro ż y tn e , takie jak
rek pominął tę postać w odwrotnym celu - aby
Nowy T estam en t, p o w in n y być interpretow ane
przejść do sedna sprawy w bezpośredni sposób.
z p unktu w idzenia ów czesnych pisarzy i kultury,
Bardziej prawdopodobna wydaje się druga z tych
w jakiej żyli. nie zaś z p ersp ek ty w y naszych
możliwości, gdyż wersja M arka jest wr w ielu miej
w spółczesnych n o rm i w arto ści.
scach znacznie bardziej zwięzła i konkretna niż
S ytuacja p rz e d sta w io n a w M k 10.35 przypo
pozostałe. Marek mógł zatem po prostu pom i
m ina nam tak że o k o sz ta c h u czniostw a - za
nąć osobę matki jako niemającej większego zna
szczytne m iejsce w kró lestw ie Bożym będzie na
czenia dla całej historii. Kobieta nie chciała prze
grodą za u czn io stw o , k tó re w ym agało poniesie
cież „awansować" poprzez zapewnienie dobrych
nia dużych w yrzeczeń, nie b ęd zie zaś wyni
miejsc swoim synom, lecz przem awiała raczej
kiem znajom ości i wpływ ów . M y jak o ludzie,
jako ich rzecznik, czyniąc ich prośbę mniej na
nie jesteśm y w sta n ie o c e n ić , n a jak ie miejsce
chalną i bezpośrednią.
zasługujem y. To O jciec p rzy d ziela nam nasze
Ówcześni autorzy nie skupiali się na opisy
role, często zsyłając je d n o c z e ś n ie cierpienie,
waniu czytelnikom lego, co się naprawdę wyda
które w żaden sp o só b nie w ydaje nam się za
rzyło. ale raczej na przekazywaniu właściwego
szczytne.
przesiania płynącego z danej opowieści. Z nacze nie każdej historii interesowało ich bardziej niż suche fakty. Dlatego, skoro prośba o miejsca ho
10,46 Je d en niewidomy czy dwóch?
norowe dotyczyła Jakuba i Jana, Marek nie mial żadnych oporów przed tym, aby włożyć ją w ich
Zobacz kom entarz do M l 8 , 2 8 - 3 4 .
375
Ewangelia według \wieirgo M arku
10,52
J a k w ielka m usi być nasza
w iara?
że - co jest bardzo prawdopodobne - Jezus zo stał ukrzyżowany 6 kwietnia 30 r.. incydent z fi gowcem mógł mieć miejsce w pierwszych dniach
Zobacz ko m en ta rz do M k 5,34.
kwietnia). „A zatem” - jak pisze Christie - „fakty związane z drzewem figowym są następujące: pod koniec marca zaczynają rosnąć liście, a w ciągu
11,2 Ile było osiołków ?
tygodnia pokrywają już one cale drzewo. Do tego czasu pojawiają się także pierwsze owoce -
Zobacz ko m en ta rz do Łk 19,30.
nie są to jeszcze wprawdzie figi. ale można je nazwać ich zaczątkami. Mają one wielkość mig dałów i nadają się już do spożycia. Lubią je zry
11,14 D laczeg o J e z u s przeklął drzewo
wać chłopi i głodni podróżni, którzy nie mają
figowe?
akurat pod ręką nic innego do zjedzenia. Kiedy zaś takie młode figi całkowicie dojrzeją, same
Incydent ten o p isa n y jest w Ewangelii M arka
spadają na ziemię". W palestyńskim dialekcie
o raz - w b ard ziej sk ró co n ej form ie - w Ewangelii
języka arabskiego takie niedojrzale jeszcze figi
wg św. M a teu sza. Z g o d n ie z wersją M arka, tuż
nazywają się laqsz. Wyglądają one jak miniaturki
po w ieczo rn y m przybyciu d o Jerozolim y, Jezus
prawdziwych, dojrzałych fig. które pojawiają się
i Jego uczn io w ie spędzili noc w Betanii, po czym
zwykle jakieś sześć tygodni później. W sytuacji
ran o p o stan o w ili w rócić do m iasta. W drodze
opisanej przez Marka, czas na figi jeszcze nie
poczuli g łód - „A w id ząc z daleka figowiec, okry
nadszedł, ale skoro na figowcu pojawiły się już
ty liśćm i, p o d sz ed ł |k u niem u zobaczyć), czy nie
liście, a nie było taqsz. to nie było też szans na
znajd zie czeg o ś na nim . Lecz przyszedłszy bli
owoce w późniejszym okresie. Jezus nie znalazł
żej, nie z n alazł nic p ró cz liści, gdyż nie byl to
na drzewie „nic prócz liści” - okazało się więc.
czas n a figi". Je zu s rzucił wówczas na drzewo
że jest to drzewo bezowocne, nicdające żadnej
klątwę: „N iech nikt nigdy nie je owocu z ciebie!”
nadziei i dlatego postanowił je przekląć.
N astęp n ie konty n u o w ał w raz z uczniam i drogę
Jeśli jednak jest to słuszne wyjaśnienie tego
do Jerozolim y, gdzie wyrzucił ze świątyni han
incydentu, to czy jest on na tyle istotny, aby
dlarzy. W ieczo rem w szyscy znów udali się do
umieszczać go w Ewangelii? Tak. gdyż pod pro
Betanii. N astęp n eg o ran ka, przechodząc obok
stą historią kryje on o wiele głębsze znaczenie,
tego sam eg o d rzew a, ujrzeli figowiec uschły aż
podobnie jak przypowieść o bezowocnym figow
po k orzenie. P io tr p rzypom niał sobie to. co stało
cu przytoczona w Lk 13,6-9. w której właściciel
się dzień w cześniej i pow iedział: „R abbi, patrz,
winnicy trzy lata z rzędu szuka na drzewie owo
figowiec, który przekląłeś, usechł" (M k 11,20-21).
ców. ale nigdy ich nie znajduje. Każe zatem
Jaki był sen s p rzeklinania drzew a za to. że
ogrodnikowi wyciąć drzewo, które niepotrzebnie
nie m a owoców , skoro - ja k pisze M arek - „nie
zajmuje tylko miejsce i wyjaławia ziemię. Zarów
byl to czas na figi"? Kwestia ta w yjaśniona jest
no w przypowieści zamieszczonej w Ewangelii
najlepiej w p racy zatytułow anej Bezowocny figo
Łukasza, jak i w przypadku incydentu z figow
wiec, opublikow anej wiele lat tem u przez W. M.
cem opisanym przez Marka, trudno uniknąć
C h ristie - p asto ra K ościoła Szkocji, pełniącego
wrażenia, że drzewo symbolizuje Jerozolimę,
posługę d u ch o w n ą w Palestynie w czasach dom i
która odrzuca Jezusa przynoszącego miastu
nacji brytyjskiej na Bliskim W schodzie. Pastor
przesłanie od samego Boga, przez co sama spro
ten zwrócił przede wszystkim uwagę na porę
wadza na siebie zagładę. W innym miejscu Ewan
roku, w jakiej incydent się rozegra! (przyjm ując.
gelii Łukasza Jezus płacze nad ślepotą Jerozoli
\« h t
Testament
376
my zamkniętej na to. co naprawdę ważne i zapo-
dział to bow iem ran o , w d ro d z e z Betanii do Je
ui.ida upadek miasta _za to. żeś nie rozpoznało
rozolimy. p rz e c h o d z ą c p rz e z G ó rę Oliwną. J a
czasu twojego nawiedzenia" (Łk 19.41-44). Incy
g ó ra”, o której czy tam y w- M k 11.23, może zatem
dent
o znaczać G ó rę O liw n ą.
7
przeklętym figowcem niesie ze sobą to
samo przesianie i właśnie dlatego zarówno Ma
G ó ra O liw na m iała z kolei o degrać ważną
rek. jak i Mateusz, przytaczają go w swoich wer
rolę w w y d arzen iach zw iąza n y ch z nadejściem
sjach Ewangelii.
końca czasów . M ia ło to być m iejsce potężnego trzęsienia ziem i, k tó re n a s tą p i, gdy przyjdzie D zień Pański. „W ow ym d n iu " - mówi jeden
11,23 Wiara przenosi góry?
z proroków ( o d n o s z ą c się d o d n ia . w którym Bóg
Wypowiedź ta. oparta na oryginalnych słowach
ludu) - „d o tk n ie sto p a m i G ó r y O liw nej, która
Jezusa, podkreślających nieograniczone możli
jest naprzeciw Je ro z o lim y o d stro n y wschodniej,
Izraela o sta te c z n ie ro z p ra w i się z wrogam i Jego
wości płynące z wiary, pada według Marka (po
a G óra O liw na ro z stą p i się w połow ie od wscho
dobnie jak w Mt 21.21) w' okolicach Jerozolimy
du ku zachodow i i p o w s ta n ie w ielka dolina. Po
podczas Wielkiego Tygodnia. Łukasz mógł się
lowa góry p rz e su n ie się na p ó łn o c , a połowa na
natomiast w tym przypadku opierać na źródle Q.
południe" (Z a 14.4). Je ż e li, p rz e c h o d z ą c przez
co oznaczałoby, że fragment Mt 17,20 (słowa Je
ową górę, Je z u s rzeczy w iście m iał na myśli te
zusa wypowiedziane do uczniów u stóp G óry
w łaśnie s ta ro te s ta m e n to w e p rzep o w ied n ie, moż
Przemienienia tuż po uzdrowieniu epileptyka)
liwe. że chciał p rz e z to p o w ie d z ie ć sw oim ucz
łączy w sobie zarowno elementy Ewangelii M ar
niom : „Jeśli w ierzycie w B oga w wystarczającym
ka, jak i cytatów zawartych w' Q.
stopniu, to D zień P ań sk i p rz y jd z ie na was szyb
W każdy m z tych przypadków Jezus ukazuje moc wiary, posługując się symbolami ze świata
ciej. niż się sp o d z ie w a c ie "20. Z obacz rów nież k o m e n ta r z d o M k 5.34.
natury. I tak. jeśli mamy wiarę, to - choćby była ona tak mala jak ziarnko gorczycy - może zdzia łać cuda. Wystarczy tylko pomyśleć o tym. jak
11,33 I J a w am nie p o w iem ?
duza i mocna roślina wyrasta z czegoś tak niepo zornego jak nasionko gorczycy. Obrazy zaczerp
Zobacz k o m en ta rz do L k 2 0.8.
nięte z natury ukazane są także w Ps 46.3. gdzie czytamy o sile i odwadze, jaką daje Bóg: .P rz eto się nie boimy, choćby waliła się ziemia i góry za
12,17 O d d ać C e za ro w i to , co należy
padały w otchłań morza”. Byc może Jezus posłu
do C e za ra ?
guje się więc takim słownictwem, aby opisać nieobliczalne skutki, jakie może ze sobą nieść
Są tacy. którzy nie u w aża ją lej w ypow iedzi za
ogromna wiara.
szczególnie tru d n ą w in te rp re ta c ji. P ła c ą oni po
W wersji Marka za tymi słowami może się
datki d o sk a rb u p a ń stw a , d a ją p ie n ią d z e n a Koś
jednak kryć cos więcej. Wy powiedz la jest bo
ciół i w spierają d z ia ła n ia c h a ry ta ty w n e w przeko
wiem skierowana do uczniów tuż po przeklęciu
naniu. że p o stę p u ją d o k ła d n ie ta k . ja k nakazał
bezowocnego figowca. Początkowo nie wydaje się. aby mogło to miec jakikolwiek związek z mocą wiary. Niemniej jednak, ze względu na miejsce, gdzie słowa te zostały wypowiedziane, taki związek zaczyna byc widoczny. Jezus powie
M yśl tę zaw dzięczam k sią żce W illia m a Mansona. Je sus the Messiah (L o n d o n : H o d d e r & Stoughton. 1943). s. 29-30, 39-40.
377
Ewangelia według świętego Marta
Jezus. Inni uw ażają natom iast, że wypowiedz ta nadaje się do głębszej analizy, gdyż niesie ze
izm - nie było żadnych przeszkód, dla których nic mogliby ściągać od Żydów opłat na rzecz
sobą przesianie, które różni się od tego, jakie się
państwa. Rządy Archclaosa w Judei okazały się
jej zwykle przypisuje. Aby je dostrzec, przede
jednak tak brutalne, że po dziewięciu lalach, aby
wszystkim
należy przyjrzeć się kontekstowi,
uniknąć powstania, cesarz rzymski postanowił
w jakim w ypowiedziane zostały te słowa. Kiedy
go zdetronizować i przekształcić Judeę w rzym
to zrobimy, być m oże uświadomimy sobie, jak
ską prowincję, dla której wyznaczył odpowied
trudne wydały się one tym, którzy słyszeli je
niego prefekta. Od tamtej pory mieszkańcy Judei
z ust Jezusa.
płacili podatki cesarzowi Rzymu - Cezarowi.
Podobnie jak M ateusz (M t 22.15-22) i Łu
W 6 roku po Chr. przeprowadzono tam spis lud
kasz (Łk 20.19-26). Marek w spomina o faryzeu
ności właśnie po to. aby ustalić kwotę podatku
szach i zw olennikach H eroda, którzy przyszli do
należną od mieszkańców nowej prowincji.
Jezusa, kiedy nauczał w świątyni podczas swojej
Żydom zdarzało się już wcześniej pozosta
ostatniej podróży do Jerozolim y i - pewni, że
wać pod władzą królów' pogańskich, przy czym
udzieli im bezpośredniej, szczerej odpowiedzi -
żaden prorok czy znawca Prawa nie odniósł się
bez ogródek zapytali G o o to, czy wolno płacić
nigdy negatywnie do kwestii płacenia takim
Cezarowi podatek, czy też nic. Zadając to pyta
władcom podatków. Przeciwnie - prorocy na
nie. chcieli się dowiedzieć, czy płacenie takich
uczali. że jeśli Żydzi dostali się pod władzę po
podatków zgodne jest z Prawem Bożym, na któ
gan, to widocznie Bog na to zezwolił. Należało
rym opiera się życie całego ludu Izraela. Łwange-
w związku z tym przyjąć wolę Bożą i posłusznie
lista w spom ina, że przy pom ocy takich pytań fa
płacić podatki obcym krolom. Około roku.
ryzeusze i zw olennicy Heroda zamierzali zbić
w którym mial miejsce spis ludności - 6 r. po
Jezusa z tropu lub inaczej „pochwycić Go w mo
Chr. - rozpowszechnił się jednak nowy pogląd
wie" ( Mk 12.13). Ł ukasz rozwija tę myśl, pisząc,
na tę sprawę. Zgodnie z tym poglądem. Bóg mial
że „mieli pochwycić G o w mowie, aby Go wydać
być jedynym królem Izraela, w związku z czym
zwierzchności i władzy nam iestnika" (Łk 20,20).
uznawanie poganina za władcę, objawiające się
N am iestnik, czyli prefekt Judei, był przedstawi
na przykład opłacaniem podatków, jednoznacz
cielem C ezara odpowiedzialnym za skuteczne
ne było z najwyższą zdradą. Głównym propaga
ściąganie od m ieszkańców danego rejonu podat
torem tej myśli byl Judasz Galilejczyk, który
ków na rzecz cesarstwa. W tam tych czasach była to niezwykle drażli
próbował nawet wzniecić powstanie przeciwko Rzymowi (zobacz Dz 5,37). Powstanie zostało
wa kwestia. Po tym, jak Herod Wielki - król ży
zdławione, ale jego idee przetrwały, przez co
dowski - zm arł w 4 r. przed Chr„ Rzymianie
sprawa płacenia podatkow Cezarowi stała się
podzielili jego królestwo na trzy części, dając
przedmiotem trudnej teologicznej dyskusji. Na
każdą z nich jednem u z jego synów. Galilea,
ogól zgadzano się z tym, że rozproszeni po świę
w której Jezus spędził większość swojego życia,
cie Żydzi, spośród których wielu żyło na zie
dostała się w ręce H eroda Antypasa i pozostała pod jego władzą do roku 39 ery chrześcijańskiej. Judea, czyli część południowa - wraz z Jerozoli mą jako stolicą - oddana została natomiast Archclaosowi (por. Mt 2.22). Synowie Heroda pobierali od swoich poddanych podatki, podob nie jak czynił to wcześniej ich ojciec. Nie byli oni łubiani, ale - ponieważ wyznawali religijnie juda
miach pogańskich, powinni płacić podatki zgod nie z przepisami obowiązującymi w ich miej scach zamieszkania. Ziemia Izraela była jednak ziemią Boga - jej mieszkańcy uznawali to prze cież, kiedy przekazywali jedną dziesiątą swojego dochodu na utrzymanie świątyni w Jerozolimie. Tymczasem podatki, których żądał cesarz rzym ski. także ściągane były z dochodu zgromadzone-
V >h y
Testament
378
¡.-o na Bożej ziemi. Czy zatem przedstawiciele
byłoby to n a ru sz e n ie d ru g ie g o przykazania De
ludu Bożego, żyjący na ziemi Boga. powinni od
kalogu. zgo dnie z k tó ry m ..N ie będziesz czynił
dawać częsc jej plonów pogańskiemu władcy?
żadnej rzeźby ani ż a d n e g o o b ra z u tego. co jest
Na tak sformułowane pytanie dla wielu Żydów
na niebie w ysoko, an i tego. c o je s t na ziemi ni
możliwa była tylko jedna odpowiedź: „absolutnie
sko, ani tego. c o je s t w w o d a c h pod ziemią!" (W j 20.4). Je z u s nie p o d z ie la ł w praw dzie tego
nie”. Jakiej odpowiedzi udzielił natomiast Jezus?
podejścia - p o św ię cał p ie n ią d z o m zbyt mało
Dopoki pozostawał w Galilei nikt nie zadawał
uwagi, aby in tereso w ać się ich d o k ład n y m wyglą.
Mu tego pytania - w tamtym rejonie podatki pła
dem - ale Jego n ak az, aby o d d a ć C ezarow i to. co
cono bowiem żydowskiemu tetrarsze. Kiedy jed
należy d o C e z a ra , m ógł z o s ta ć p rzez faryzeu
nak znalazł się w Judei, spotkał ludzi, dla których
szów o d czy tan y p o zy ty w n ie. M ogli go bowiem
była to sprawa życia lub śmierci. Niezależnie od
odczytać ja k o sugestię, z g o d n ie z k tó rą takie mo
tego. co by im na ten temat powiedział, z pew
nety n ieg o d n e były ludzi, k tó rzy gorliw ie prze
nością nie zdołałby uniknąć kontrowersji. Gdyby
strzegali B ożego P raw a, w z w iązk u z czym nale
stwierdził, że nie należy płacić Cezarowi podat
żało je zw racać ta m . sk ą d p o ch o d ziły . Pieniądze
ków. rzymski namiestnik z pewnością by się
te były godne C e z a ra , sk o ro w ięc so b ie ich życzył
o tym dowiedział i oskarżył Jezusa o podżeganie
- należało m u je o d d a ć . B oskie P raw o zupełnie
ludności do buntu. Gdyby powiedział, że podatki
na tym nie cierp iało , gdyż Bóg tak napraw dę tych
trzeba płacić, uraziłby z kolei tych. którzy kiero
pieniędzy nie żądał. D la Je z u sa najważniejsze
wali się ideałami Judasza Galilejczyka. Wielu
było zatem o k reślen ie tego. c z eg o pragnie Bóg
Żydów mogłoby Go wówczas uznać za wroga
i spełnianie tych p rag n ień . Po raz kolejny udo
narodu. Straciłby tym samym w Judei szacunek
wodnił. że naszym n a d rz ę d n y m celem powinno
umożliwiający Mu dalszą działalność na tym
być szukanie królestw a B ożego i B ożej sprawied
terenie.
liwości.
Jezus mówi zatem do zgromadzonych wokol
N iektórzy
in te rp re ta to rz y
doszu k u ją
się
Niego faryzeuszów i zwolenników Heroda: „Przy
w odpow iedzi Je zu sa b ard ziej su btelnych aluzji,
nieście Mi denara; chcę zobaczyć”. Była to srebr
tw ierdząc na p rzykład, że słow am i „Bogu to. co
na moneta rzymska - rzymskie podatki należało
należy do Boga" naw iązuje O n d o plonów uzy
płacić w rzymskiej walucie. Kiedy pokazano Mu
skanych z boskiej ziem i, którycli - nawet w po
denara, Jezus zapytał: „Czyj jest ten obraz i na
staci rzym skich m o n e t - nie w o ln o jed n ak odda
pis?" Innymi słowy - czyje imię widnieje na mo
wać Cezarow i. Z g o d n ie z ta k ą interpretacją,
necie? Chodziło oczywiście o Cezara. Jezus
przynoszenie Jezusow i d e n a ra nie m iałoby jed
stwierdził wówczas, że skoro na monecie widnie
nak żadnego sensu. O d p o w ied z Je zu sa nie zado
je twarz i imię Cezara, to należy ona do niego,
walała praw d o p o d o b n ie tych, k tórzy nie popiera
w związku z czym właśnie Cezarowi należy ją
li procederu płacenia p o d atk ó w cesarzow i przez
oddać. Oddać - czyli zwrócić temu. do kogo
m ieszkańców Judei. Z pew n o ścią rozczarowali
należy.
się także ci. którzy - o b se rw u jąc kilka dni wcześ
Czy kryła się w tym sugestia, zgodnie z którą
niej wjazd Jezusa do Je ro zo lim y - spodziewali
posługiwanie się monetą Cezara było jednocześ
się z Jego ust co najm niej dek laracji niepodległo
nie milczącym uznaniem jego władzy? Możliwe,
ści. zapow iadającej w yzw olenie n arodu żydow
że lak. Niektórzy Żydzi byli ortodoksyjni do tego
skiego spod rzym skiego jarzm a. I rzeczywiście
stopnia, że nie mogliby nawet patrzeć na m one
- pod koniec W ielkiego T ygodnia entuzjazm
tę z wizerunkiem ludzkiej twarzy (n ie m ów iąc
m ieszkańców Jerozolim y dla osoby Jezusa byt dużo m niejszy niż na początk u . R o z c z a r o w a n ia
o dotykaniu). Dlaczego? B o - jak tw ie rd z ili -
379
Ew angelia według świętego M arka
nie uniknęli także ci, którzy spodziewali się zapę
nie z tą teorią, skoro sformułowanie: „to wszyst
dzić Jezusa swym pytaniem w kozi róg - nie tyl
ko" dotyczy adwentu i poprzedzających go wyda
ko wybrnął O n z tej sytuacji w sposób niezwykle dyplomatyczny, ale też po raz kolejny przypo
rzeń. to w takim razie inaczej należałoby zinter pretować słowa: „to pokolenie". W różnych kon
mniał wszystkim zgrom adzonym o nadrzędnym
tekstach greckie słowo genea (przetłumaczone
celu swojej ziem skiej posługi.
jako „pokolenie") może mieć różne znaczenia. Zakładając, iż czasem stosuje się je w znaczeniu „rasa”, werset Mk 13.30 mógłby sugerować, że
13,30 Nie przem inie to pokolenie?
przed Powtórnym Przyjściem Jezusa nie przemi
Wypowiedź ta jest tru d n a szczególnie dla tych.
jednak, mało prawdopodobne, aby Jezus rzeczy
którzy uważają, że odnosi się ona do drugiego
wiście odnosił się w tych słowach do rasy ludz
adwentu C hrystusa - do Jego przyjścia w chwa
kiej: to oczywiste, że drugi adwent dokona się na
le. Jeśli Jezus rzeczywiście twierdził, że nastąpi
oczach ludzi - w przeciwnym razie nie byłoby
to jeszcze za życia tych, którzy słyszeli te słowa
sensu w ogóle o tym wspominać. Wątpliwe jest
(a zostały one w ypowiedziane zaledwie kilka dni
również, że określenie to dotyczy rasy żydow
nie rasa żydowska lub nawet ludzka. Niemniej
przed Jego aresztow aniem i ukrzyżowaniem), to
skiej - nigdzie w Nowym Testamencie nie mowi
by oznaczało, że się pomylił, co jest dla wielu
się bowiem o zagładzie Żydów, jaka ma nastąpić
konkluzją nie do zaakceptow ania.
przed koncern świata. Poza tym. jaki byłby sens
Wielu uczonych przekonanych jest o auten
formułowania aż tak niejasnej przepowiedni?
tyczności tej wypowiedzi, gdyż - jak twierdzą -
Nie prościej byłoby powiedzieć na przykład:
nikt nie wymyśliłby przecież takiej niespełnionej
„Wszystkie te wydarzenia będą miały miejsce
przepowiedni tylko po to, aby włożyć ją w usta
w' bliżej nieokreślonej przyszłości"?
Jezusa. Jeśli jednak w Ewangeliach przypisuje
Słowa: „to pokolenie" pojawiają się w Piś
Mu się taką przepow iednię, oznacza to, że rze
mie Św iętym wiele razy i zawsze oznaczają to. co
czywiście padła o n a z Jego ust. W oparciu o naj
nasuwa się na mysi jako pierwsze - ludzi osiąga
nowsze badania rozpow szechnia się jednak opi
jących określony wiek w podobnym czasie.
nia. że słowa te nie zostały tak naprawdę wypo
Zgodnie z jedną z najbardziej desperackich prób
wiedziane przez Jezusa, ale przez jednego z pierw
udowodnienia, że Jezus nie pomylił się, choć sło
szych chrześcijańskich proroków, przemawiające
wa te rzeczywiście dotyczą Jego drugiego adwen
go w Jego imieniu. Rudolf Bultmann nazwał nawet
tu. jest zinterpretowanie określenia „to pokole
fragment Mk 13,5-27 „zredagowaną przez chrześ
nie" jako nie to pokolenie, które żyje obecnie, ale
cijanina żydowską apokalipsą”, twierdząc, że sło wa z wersetu Mk 13,30 stanowiłyby doskonałą
pokolenie, które będzie żyć w czasie, o którym jest mowa w przepowiedni. Wypowiedz Jezusa
puentę takiej właśnie apokalipsy^1.
mogłaby brzmieć wówczas następująco: „Pokole
Niektórzy interpretatorzy Nowego Testa mentu, dla których nie m oże być mowy o jakiej
nie. które widzi początek tych wydarzeń, nadal
kolwiek pomyłce związanej z osobą Jezusa, prze konani są o tym. że wypowiedź ta rzeczywiście nawiązuje do Jego powtórnego adwentu. Zgod
Rudoll Bultmann, TheHistory ojtheSynopitc TradiUon (Oxford: O xford University Press. 1963). s. 125.
będzie żyć. kiedy się one zakończą: wszystko to wydarzy się w ciągu życia tego jednego pokole nia"” .
Porównaj O. H. Lang. The Rere/arion ul Je>!/* (hrhi (London: Garden Ciiy. 1945). s. 387.
V>hv Testament
380
Czy minio wszystko byłoby to jednak praw
nie „to p o k o le n ie /p le m ię ” p ad a z ust Jezusa
dopodobne? Raczej nie. Kiedy pojawia się prob
w' sensie d o sło w n y m zbyt często , aby można je
lem z interpretacji) wypowiedzi, najlepiej zadać
było in terp reto w ać inaczej. P o n ad to , gdyby rze
sobie najpierw pytanie, co mogła ona oznaczać
czyw iście c h o d z iło o przy szłe pokolenie, które
dla ludzi, którzy usłyszeli ją jako pierwsi. W przy
doczeka ko ń ca czasów , z a m ia st mówić: „to po
padku slow. nad którymi się obecnie zastanaw ia
kolenie" Je z u s p o w ied ziałb y raczej: „lamio poko
my. na to pytanie możliwych jest kilka różnych
lenie”.
odpowiedzi. Słuchacze Jezusa mogli odebrać te
Z astan ó w m y się je s z c z e nad tym , co kryje
słowa jako zapowiedź wydarzeń, które będą mia
się pod słow am i „to w szy stk o " - ja k ie konkretnie
ły miejsce za życia ich pokolenia. Sform ułow anie
w ydarzenia m iałyby n a s tą p ić , zan im nie przemi
„to pokolenie" nie tylko sugeruje bowiem grupę
nie „to p o k o len ie"? F o rm u łu ją c tę wypowiedź.
ludzi, osiągających podobny wiek w tym samym
Je zu s o d p o w iad ał na p y ta n ie zad a n e Mu przez
czasie, ale też ludzi żyjących w tam tym m om en
Jego uczniów . M ia ło to m ie jsc e w czasie ich wi
cie - tych. którzy rzeczywiście tam byli. Jezus
zyty w Je ro z o lim ie z o k azji św ięta Paschy. Ucz
wielokrotnie stosował to określenie w stosunku
niowie Je zu sa byli p o d w rażen iem przepychu
do swoich słuchaczy i to bynajmniej nie po to.
św iątyni, k tó ra z ro z k a z u H ero d a właśnie prze
aby im schlebiać, licha tego sform ułowania po
szła g ru n to w n ą re n o w ację i rozbudow ę. Jeden
brzmiewają w- starotestam entowych opisach d o
z uczniów' zachw ycił się n ią, w ołając: „Nauczy
tyczących wędrówki Żydów przez pustynię. Po
cielu. patrz, co za k a m ie n ie i ja k ie budowle!"
kolenie Izraelitów, które zostało wyprowadzone
Jezus od p o w ied ział m u: „W idzisz te potężne bu
z Egiptu, nie dożyło wejścia do K anaanu - przed
dowle? N ie zo sta n ie tu k a m ień na kamieniu,
stawiciele tego pokolenia (wszyscy dorośli z dwo ma wymienionymi z imienia wyjątkami) zginęli na pustyni. Stało się tak dlatego, że nie chcieli oni zaufać Słowu Bożemu, przekazyw anem u im przez Mojżesza. Dlatego nazwani zostali „prze wrotnym pokoleniem" (Pw t 1.35) czy „pokole niem zwichniętym, nieprawym" (Pwi 32,5). Pokolenie, do którego zwraca się Jezus, przez swoją zatwardziałość i niewierność rów nież nazywane jest „plemieniem przewrotnym" (Łk 11.29). „pokoleniem wiarołomnym i grzesz
który by nie byi zw alo n y ". U czn io w ie zamyślili się nad tym i słow am i i p ó ź n ie j, kiedy byli z Jezu sem na G ó rze O liw nej i sp o g lą d a li na świątynię z daleka, pow rócili d o tej kw estii, pytając Go: „Pow iedz nam , kiedy to n a stą p i? 1 jaki będzie znak. gdy to w szystko z a c z n ie się spełniać"? (M k 13,1-4). W św ietle p y tan ia z a d a n e g o Jezusow i przez uczniów, „to w szystko" o d n o si się d o wydarzeń zw iązanych z o sta te c z n y m zniszczen iem świąty ni. M ożna zatem p rzyjąć, że analizow ane przez
nym” (M k 8.38). „Ludzie z Niniwy" - mówi Je
nas słowa stanow ią o d p o w ie d ź n a pytanie zada
zus - powstaną na sądzie przeciw tem u plem ie
ne przez uczniów Je zu sa. S k o ro tak , to „wszyst
niu i potępią je; ponieważ oni dzięki nawoływa
ko" pow inno o z n a c z a ć to sa m o . zarów no w pyta
niu Jonasza nawrócili się, a oto tu jest coś więcej
niu, jak i w odpow iedzi. W ypow iedź Jezusa nale
niż Jonasz" ( Łk 11.32). „To pokolenie” jest więc
żałoby wówczas z in te rp re to w a ć w następujący
jeszcze bardziej zepsute niż jego przodkowie,
sposób: „to pokolenie nie zdąży przem inąć, za
dlatego poniesie odpowiedzialność za całą krew.
nim św iątynia nie zo stan ie z n isz c z o n a ”. Jak wia
jaka została do tej pory przelana: „Tak na tym
dom o, Św iątynia Je ro z o lim sk a zo stała zburzona
plemieniu będzie pom szczona krew wszystkich
przez w ojska rzym skie pod w odzą księcia Tytusa
prorokow. która została przelana od stworzenia
w sierpniu 70 r. po C h r., czyli niespełna czter
świata (...). Tak, mówię wam, na tym plem ieniu
dzieści lal później. C h o ć m o że się wydawać, że
będzie pomszczona" (Łk 11,50-51). Sformułowa
okres ten jest zbyt krótki, aby m o żn a było okre-
liwtingelia według iwie
381
slić żyjących w nim ludzi „pokoleniem ", lo w ję
Nawiązując w swojej Ewangelii do wątków
zyku biblijnym taki w łaśnie przedział czasowy
poruszonych w Mk 13,5-30. Lukas/, kładzie więk
przypisuje się je d n e m u pokoleniu. W idać to
szy nacisk na losy Jerozolimy - zarówno miasta,
choćby na p rzy k ład zie „przew rotnego pokole
jak i samej świątyni: „A Jerozolima będzie depta
nia". p ro w ad zo n eg o p rzez Boga przez pustynię:
na przez pogan, aż czasy pogan przeminą" (Lk
„Tamto p o k o len ie b u d ziło we M nie w stręt przez
21.24). Nie wiadomo, kiedy owe „czasy pogan"
lat czterdzieści ( ...)” - m ówi Bóg w Ps 95,10.
(okres, w którym święte miasto podlegać będzie
Jeśli je d n a k przyjm iem y, że znaczenie wer
rządom pogan) się dopełnią. Choć spośród
setu Mk 13,30 je s t tak ie, jak w spom niano w po
wszystkich Ewangelii wypowiedź ta pojawia się
przednim ak ap icie, to d laczego zazw yczaj koja
tylko u Łukasza, nie jest on jedynym autorem,
rzono tę w y pow iedź z d ru g im adw entem C hry
który ją przytacza. Ponownie napotykamy ją bo
stusa? O tó ż d lateg o , że pom iędzy
13,4
wiem w Apokalipsie - i to w jej starszej części,
a Mk 13,30. w p rzep o w ied n ię dotycząca wyda
która prawdopodobnie została później dołączo
rzeń
na do całości tekstu, jaki dziś znamy. Czytamy
pro w ad zący ch
do
zn iszczen ia
Mk
świątyni
w plata się inny w ątek, a m ianow icie zapow iedź
w niej, że zewnętrzny dziedziniec świątyni „zo
„Syna C zło w ieczeg o p rzy chodzącego w obło
stał wydany poganom: i będą deptać Miasto
kach z w ielką m o cą i chw ałą", który pośle anio
Święte przez czterdzieści dwa miesiące" (Ap
łów „i zg ro m ad zi sw oich w ybranych r czterech
11,2). Przepowiednię tę przekazał Janowi głos
stron świata, o d krańca zie m i po kraniec nieba"
z nieba, ale z pewnością pochodzi ona z tego
(M k 13.26-27). N ie k tó rz y trak tu ją to jako bardzo
samego źródła, co słowa zawarte w Lk 21,24.
Bożego, który wielu
W przeciwieństwie do Marka. Mateusz, któ
ch rześcijan o m - i nie tylko im - kojarzył się właś
ry prawdopodobnie pisał swoją wersję Ewangelii
nie z o b lężen iem i zn iszczen iem Jerozolim y,
tuż po zburzeniu świątyni, domyślał się. że po
sym boliczny o p is są d u
in te rp re ta c ja la w ydaje się jed n ak m ało praw do
między tym wydarzeniem a przyjściem Syna
p o dobna.
Człowieczego upłynie jeszcze wiele czasu. Dla
Św. M arek n a jp raw d o p o d o b n iej pisał swoją
M ateusza jedno z tych zdarzeń już nastąpiło,
Ew angelię c z te ry czy pięć lat przed rokiem 70.
podczas gdy drugie miało dopiero nadejść. Dla
Z b u rzen ie św iątyni i przyjście Syna Człow iecze
tego też. Ewangelista przeformulowai nieco pyta
go było w ów czas kw estią przyszłości, a Ewange
nie zadane przez uczniów tak. aby wiadomo
lista nie m ógł w iedzieć, w jak im odstępie czasu
było. że odnosi się ono do dwóch odrębnych za
te w ydarzenia n astąp ią. W bliskim sąsiedztwie
gadnień. Podobnie jak u Marka. Jezus przepo
wersetu 13,30. M arek p rzy tacza inną wypowiedź
wiada. że żaden kamień świątyni nie pozostanie
Jezusa d o ty czącą czasu, w którym m ają nastąpić
na swoim miejscu, po czym uczniowie pytają:
przyszłe w ydarzenia: „L ecz o dniu owym lub go
„Powiedz nam, (a) kiedy to nastąpi i (b) jaki
dzinie nikt nie wie. ani aniołow ie w niebie, ani
będzie znak Twego przyjścia i końca świata?"
Syn, tylko O jciec" (M k 13.32). D o czego odnosi
(M t 24.3). W dalszej części tego fragmentu, od
się ów dzień i g o d zin a? N a pew no nie chodzi
powiadając na dwuczłonowe pytanie uczniów.
o dzień i g o d zin ę zb u rzen ia świątyni - zarow no
Jezus mówi: (a) „Nie przeminie to pokolenie, aż
cały fragm ent, ja k i analizow any przez nas werset
się to wszystko stanie" (Mt 24.34) oraz (b) -
13.30. m ów ią bow iem w yraźnie o bliskości i nie
w odniesieniu do swego Powtórnego Przyjścia
uchro n n o ści tego zdarzenia. Tym. co nadejdzie
i „końca świata" - „o dniu owym i godzinie nikt
w czasie znanym tylko Bogu. nie m oże byc nic
nie wie. nawet aniołowie niebiescy, tylko sam Oj
innego jak przyjście Syna Człow ieczego, do któ
ciec" ( Mt 24,36). U Mateusza, dla którego pierw
rego o d nosi się w erset Mk 13,26.
sza z tych przepowiedni już się wypełniła, wyda-
>«»•»■ Testament
rżenia te są od siebie wyraźnie rozdzielone: u Marka natomiast rozdzielenie to jest wprawdzie obecne, ale znacznie trudniej je wychwycie.
14,22-24 To jest M oje ciało i krew ? Słowa te w ypow iedziane zostały p rzez Jezusa podczas O statniej W ieczerzy i - ch o ć sam e w sobie nic są trudne do zrozum ienia - m ożna zaliczyć je d o wypowiedzi skom plikow anych, je
382
w której nazywano ów chleb „chlebem upokorzęnia spożywanym przez przodków podczas ucieczki z Egiptu" (zobacz Pwt 16,3). W dosłownym znaczeniu nie był to oczywiście ten sam chleb. który spożywany był przez Izraelitów opuszczają cych Egipt. W znaczeniu symbolicznym podczas Paschy jedzono jednak dokładnie ten sam chleb. Izraelici identyfikowali się w ten sposób ze swoimi przodkami, przyjmując ich losy jako swoje, aby każdy z nich ..pamiętał o dniu wyjścia z ziemi egipskiej po wszystkie dni swego życia".
śli w eźm ie się pod uwagę spory i podziały zw ią zane z ich interpretacją.
R o z p o c z y n a ją c p o siłe k , o jciec rodziny łamał ch leb i sk ła d ał B ogu d zięk i następującym i słowa
W spom niana wyżej wersja M arka nie jest
m i: „B łogosław iony je s te ś. P an ie. Boże Wszech
najstarszym zapisem tych słów pojaw iającym się
św iata, za te n c h le b b ę d ą c y ow ocem ziemi". Pod
w Now ym T estam encie. Św. Paweł przyw ołuje je
czas O s ta tn ie j W iecze rzy , p ełniący rolę ojca
bowiem w I K or 11.23-25 już w' 55 r. ery c h rześ
„rodziny". Je z u s, ta k ż e p o ła m a ł chleb. nadając
cijańskiej. A postoł przypom ina czło n k o m koś
je d n a k len tu gestow i now e zn aczen ie: „Bierzcie,
cioła w' K oryncie o tym . jak „przekazał" im tę
to je s t C ia ło m o je" - pow ied ział d o uczniów.
wypowiedź ustnie (p raw d o p o d o b n ie m iało to
U Paw ła w ypow iedź, la p o sz e rz o n a jest jeszcze
m iejsce wtedy, kiedy przybył do m iasta ze sw oją
o słow a „(...) za w as |w y d a n e ]. C zyńcie to na
m isją w roku 50). Paweł pisze, żc „otrzym ał" te
m oją p am iątk ę!" P ie rw o tn ie o b c h o d z o n o Paschę
słowa „od Pana" jeszcze w cześniej (być m oże
na p am iątk ę o c a le n ia lu d u Izra ela z niewoli egip
w krótce po swoim naw róceniu). W nioskujem y
skiej: od tej p o ry b ęd zie je d n a k o n a upamiętniać
zatem , żc opierał się w sw oim liście n a słow ach,
inne. z n a c z n ie w iększe w ybaw ienie. Ktoś. kto
które usłyszał od sam ego Jezusa. Pom iędzy wer
p o traktow ałby słow a J e z u sa b a rd z o dosłownie,
sją Pawła a wersją M arka istnieją pew ne różnice
m ógłby w tym m o m e n c ie pow iedzieć: „Ale prze
w ynikające byc m oże z Taktu stosow ania n ieco
cież c hleb. k tó ry leżał w ów czas n a stole, nie mogl
o dm iennych o kreśleń językowych przez pierw
byc ciałem Je z u sa - c ia ło to sta ło bowiem przed
sze w spólnoty kościelne. R óżnice te nie są je d
u czn iam i, k tórzy w idzieli je n a w łasne oczy -
nak b ard zo istotne - o w icle w ażniejsze jest właś
Je d n ak że stw ie rd zen ie, że c h le b jest ciałem Jezu
ciwe zrozum ienie przesłania płynącego z obydw u
sa było p o d a n e d la w iary tych, którzy jedli. Dzię
tych wersji.
ki tem u. je d z ą c c h leb , m ogli identyfikować się
O statn ia W ieczerza była najpraw d o p o d o b niej posiłkiem spożyw anym z okazji św ięta Pas chy. M ożliw e, że Jezus i Jego uczniow ie mieli w zwyczaju o bchodzie Paschę dzień przed ofi cjalną d atą w yznaczoną przez kapłanów św iąty ni jerozolim skiej. Podczas paschalnego posiłku, spożyw anego dla upam iętnienia w ydarzeń zwią zanych z w yprow adzeniem Izraelitów z E giptu
kilkaset lat wcześniej, podaw ano na stół niekwaszony chleb. czerwone wino i różnego rodzaju potrawy. Przed posiłkiem odmawiano modlitwę.
z Je zu sem i uczestn iczy ć w Jeg o życiu.
Pod koniec posiłku, kiedy wypowiadano ostatnie błogosławieństwo, rodzina dzieliła się kielichem wina. Naczynie to. zwane „kielichem błogosławieństwa", było trzecim z czterech kieli chów ustawianych na stole. Kiedy Jezus wy powiedział słowa błogosławieństwa, nic wypił z niego, ale podał kielich swoim towarzyszom mówiąc: „To jest moja Krew Przymierza, która za wielu będzie wylana". ( W wersji Pawła czyta my: „Ten kielich jest Nowym Przymierzem we
383
Ewangelia według świętego Marka
Krwi m ojej. C zy ń cie to . ile razy pić będziecie, na moją p am iątk ę!”)
Wszyscy trzej Ewangeliści przytaczają po nadto następujące słowa wypowiedziane przez
Po w yjściu Izraelitów z E giptu, u stóp G óry
Jezusa podczas podawania uczniom kielicha:
Synaj. M ojżesz p rzeczy tał im przykazania, jakie
„Zaprawdę, powiadam wam: O dtąd nie będę już
otrzym ał o d Boga. Izraelici przyjęli to Prawo, na
pil z owocu winnego krzewu aż do owego dnia.
znak czego zło ż o n o ofiarę ze zw ierząt, których
kiedy pić go będę nowy w królestwie Bożym"
krwią p o k ro p io n o częścio w o o łtarz (sym bolizu
(Mk 14.25; zobacz Mt 26,29; Łk 22.18). Zgodnie
jący o b ecn o ść B oga), a częściow o ludzi. M ojżesz
z tymi słowami. Jezus będzie poście, dopóki nie
pow iedział w ów czas: „O to krew przym ierza, któ
znajdzie się w królestwie Bożym. Dopiero kiedy
re Pan zaw arł z w am i na p odstaw ie wszystkich
to nastąpi, rozpocznie się uczta. Kiedy Jezus
tych słów " (W j 24.8). Z n ając tę historię, ucznio
zmartwychwstał, objawił się uczniom „przy ła
wie o d czy tali gest Je z u sa jak o sym bol Nowego
m aniu chleba" (Łk 24,35). Piotr opowiada po
Przym ierza, k tó re zaw arte zostanie w m iejsce
nadto w dom u Korneliusza, jak uczniowie Jezu
przym ierza M ojżeszo w eg o p o p rzez ofiarę, jaką
sa „z Nim jedli i pili po Jego zmartwychwstaniu”
Jezus p o n iesie za cały swój lud. A zatem , podob
(D z 10.41). Oznacza to. że królestwo, o którym
nie ja k w p rzy p ad k u ch leb a. który spożywają
mówił Jezus podczas Ostatniej Wieczerzy, już
i w ten sp o só b p rzez w iarę uczestniczą w życiu
w pewnym sensie nadeszło ( „w mocy" - jak czy
tego, k tóry u m a rł i zm artw ychw stał, pijąc wino,
tam y w Mk 9,1): rozpoczęło się, choć jeszcze nic
uczniow ie Je zu sa w yznają i przyjm ują przez wia
całkiem się dopełniło. Do czasu, gdy się dopeł
rę swój u d ział w o d k u p ień czej krwi Zbawiciela.
ni, wyznawcy Jezusa mają natomiast spożywać
C zyniąc to, u czn io w ie w ch o d zą w dośw iadcze
chleb i wino na Jego pamiątkę, świadomie do
nie z n acz en ia słów ustan ow ienia i w św iado
świadczając Jego obecności przy nich.
m ość, że p rzez Je zu sa są oni członkam i Bożej
Zobacz również komentarz do J 6.53.
sp o łeczn o ści p rzy m ierza. W E w angelii M ateu sza (M t 26.26-29) wypo wiedź Je zu sa p rzy p o m in a wersję M arka, przy
14,61-62 Ujrzycie Syna Człowieczego?
czym ro zw in ięta je s t o sform ułow anie „na od puszczenie g rzech ó w ", d o d a n e po słowach „za
Po aresztowaniu w Gelscmani zaprowadzono
wielu b ęd zie w ylana". W Łk 22,17-20 (zgodnie
Jezusa przed sąd. któremu przewodził najwyższy
z in fo rm acją p o d a n ą w p rzy p isach ) napotykam y
kapłan. Zgodnie z Ewangelią wg św. Marka, aby
z kolei zaró w n o dłu ższą, jak i krótszą wersję,
zaszkodzić Jezusowi, przemawiający przeciwko
przy czym d łu ższa zb liżo n a jest do tej, jaką przy
Niemu świadkowie próbowali początkowo oskar
tacza św. Paweł.
żać G o o zniesławienie świątyni jerozolimskiej.
W ersja Ł u k asza jest szczególnie istotna, gdyż jest on jed y n y m Ew angelistą, który cytuje
Urąganie świętości tego miejsca, zarówno sło wem. jak i czynem, było jednym z najcięższych
Jezusa m ów iącego: „to czyńcie na m oją pam iąt
wykroczeń przeciwko Prawu - tak ciężkim, że
kę" (Lk 22,19). Ł ukasz d odaje te słowa do wypo
władze rzymskie zezwalały wówczas najwyższej
wiedzi tow arzyszącej łam aniu chleba (w wersji
żydowskiej instytucji sądowniczej na wydanie
Pawła tow arzyszy o n a zarów no łam aniu chleba,
i wykonanie dowolnego wyroku, wedle własnego
jak i podaw aniu kielicha). I tak. podczas gdy na
uznania. Dwa czy trzy lata później podobne
podstaw ie Ewangelii M arka (i M ateusza) m ożna
zarzuty postawiono św. Szczepanowi, jednak
byłoby pom yśleć, źe jest to gest sym boliczny, ale
w jego przypadku nie było konieczności odwoły
jednorazow y, z Ewangelii Ł ukasza wynika wy
wania się przed egzekucją do Piłata. W przypad
raźnie. iż czy n n o ść ta ma być pow tarzana.
ku Jezusa potrzeba taka pojawiła się natomiast
384
\.>ut Testament
dlatego, że zeznający przeciwko Niemu świadko-
tamy, że „oto na obłokach nieba przybywa jakby
wic nic byli zgodni w swoich zeznaniach.
Syn Człowieczy", który „podchodzi do Przed-
Zanim jednak zaprowadzono oskarżonego
wiecznego" i otrzym uje absolutną władzę nad
do Piłata, najwyższy kapłan - najwyraźniej z własnej inicjatywy - zapytał Jezusa, czy jest On
światem. J a k b y Syn Człow ieczy" to postać ludzka. która przychodzi w m iejsce przypominają-
Mesjaszem - Synem Boga (stosując słowo „Bło-
cych zw ierzęta postaci władających światem do
gosławiony" jako substytut boskiego imienia).
tej pory. Jezus daje w ięc swym sędziom do zro-
Mesjasz miał prawo zwać się Synem Bożym, sko-
zum ienia, że Ten. którym tak bardzo pogardzają,
ro byi tym. do którego skierowane są słowa
w ludzkich sercach zostanie ostatecznie uznany
Ps 2.7: ..Tys Synem moim" czy tym. który
za Pana przez wszystkie narody. C o najważniej-
w Ps 89.27 w'oła do Boga: „Ty jestes moim Oj-
sze. zostanie także uznany przez samego Boga
c c n f . Jezus nic lubi) rozgłaszać wszem i w'obec.
- Syn Boży siądzie „po prawicy Wszechmocne-
że jest Mesjaszem. Na pytanie najwyższego ka-
go". Słowa te m ają swoje źródło w Ps 110.1,
piana odpowiedział jednak zgodnie z prawdą:
w którym w yrocznia Boga zw raca się do króla
J a jestem". To. jak rozumieli tę odpowiedź Ma-
pochodzącego z rodu D aw ida: „Siądź po mojej
teusz i Łukasz, widoczne jest w sposobie, w jaki
prawicy, aż Twych wrogów położę jako podnó-
ją przytaczają: „Tak, Ja Nim jestem" (Ml 26.64)
żek pod Twoje stopy”. I tak, sędziowie przekona-
lub „Tak. Jestem Nim" (Lk 22,70) - najwyższy
ją się. że stojący przed nim i. obdarty więzień,
kapłan wymusza niejako twierdzącą odpowiedź
zostanie - za wyrokiem boskim - Panem całego
na swoje pytanie i Jezus rzeczywiście jej udziela,
wszechśw iata i to nie w dalekiej przyszłości, ale
Dodaje też do niej jednak własne, niewymuszo-
szybciej, niż się spodziew ają. Jak czytamy w wer-
ne słowa. To tak. jak gdyby chciał pow iedzieć:
sji Łukasza: „Lecz odtąd Syn Człow ieczy siedzieć
„Skoro nalegacie, że jestem Chrystusem (czyli
będzie po prawej stronie W szechm ocy Bożej"
Mesjaszem- lub Pomazańcem Bożym»), to nie
(Łk 22,69). (Ł ukasz om ija przy tym słowa o ob-
mam innego wyjścia, jak przyznać wam rację, ale
lokach nieba.) W Ewangelii M ateusza czytamy
gdybym miał określić to własnymi słowami, po-
natom iast: „Odtąd ujrzycie Syna Człowieczego,
wiedziałbym, że ujrzycie Syna Człowieczego sie-
siedzącego po prawicy W szechm ocnego, i nad-
d/.ącego po prawicy Wszechmocnego i nadcho-
chodzącego na obłokach niebieskich" ( Ml 26,64).
dzącego z obłokami niebieskimi". (W tym przy-
Zgodnie z tą sym boliką, praw ica Boga oznacza
padku Jezus określa Boga słowem „Wszechmoc-
najwyższe możliwe honory, a chm ury - na-
ny". stosując substytut boskiego imienia zupełnie
rzędzie, za pom ocą którego objawi się boska
tak samo, jak zrobił to najwyższy kapłan przy
clw ala.
pomocy wyrazu „Błogosławiony").
S tarotestam entow y Sługa Boży, wzgardzony
Jak zatem mamy rozumieć tę wypowiedź
i odrzucony przez ludzi, zostanie przez Boga
Jezusa i dlaczego najwyższy kapłan uznał ją za
podniesiony lak, że „wybije się, wywyższy i wy-
blużnierczą? Otóż - Jezus oznajmia swoim sę-
rośnie bardzo" (Iz 52,13). W Nowym Testainen-
dziom. że kiedyś zobaczą Tego. który dziś stoi
cie rolę tego sługi wypełnia Jezus, posłuszny
przed nimi zgnębiony i upokorzony, jako wywyż-
Bogu aż do śmierci - i to śm ierci krzyżowej -
szonego przez samego Boga. Jezus mówi o tym
którego Bóg „nad wszystko wywyższył i darował
językiem symboli, przy czym symbolika ta ma
Mu imię ponad wszelkie im ię”, aby „wszelki
swoje źródło w świętych księgach. Obraz wspomnianego już. Syna Człowieczego, przychodzącego z obłokami niebieskimi (zobacz komentarz do Mk 13,30). pochodzi z Dn 7,13-14. gdzie czy-
język wyznał, że Jezus C hrystus jest Panem" (Flp 2,6-11). O takim właśnie odwróceniu ról mówił Jezus, udzielając najwyższemu kapłanow i odpowiedzi na jego pytanie.
385
Ewanggiia wedluy świętego Marka
Dlaczego odpow iedź ta uznana została za
wisząc na krzyżu. Zadał wprawdzie pytanie „cze
blużnierczą? Z pew nością nie dlatego, że Jezus
mu?”. ale pozostało ono bez odpowiedzi. Mimo
przyznał, iż jest M esjaszem - choć z polityczne
to. niektórzy teologowie i psychologowie wciąż
go punktu w idzenia mogło to być niebezpieczne
próbują znaleźć w tych słowach jakąś odpowiedź
( Rzymianie m ogliby interpretow ać tę wypowiedź
- bezskutecznie, jak się okazuje. Pewne pozosta
jako wywrotową i tak też z pewnością było),
je tylko to. że skoro dla współczesnych czytelni
w żaden sposób nic naruszało to jednak Bożych
ków Ewangelii słowa te są tak trudne do przyję
przykazań, podobnie jak fakt. że Jezus rościł so
cia. to musiały być one niezwykle trudne także
bie w tym sensie prawo do nazywania się Synem
dla samego Jezusa. Starotestamentowe słowa po
Bożym. N iem niej jednak, arcykapłanom najwy
ciechy, które pomagały ludziom wytrwać w wie
raźniej nie spodobał się język, jakim Jezus posłu
rze i zaufaniu do Boga. straciły dla Jezusa swoje
giwał się w odniesieniu do chwały przypisywanej
znaczenie. „Pan jest blisko skruszonych w sercu
dotychczas w yłącznie Bogu. W tym właśnie d o
i wybawia złamanych na duchu" (Ps 34.19) - pi
patrywali się ciężkiego bluźnierstwa. które - jak
sze psalmista, jednak w najtrudniejszej godzinie
okazało się w toku dalszych wydarzeń - było
Jezus nie został wybawiony.
w rzeczywistości wyznaniem wiary potw ierdzo nym przez sam ego Boga.
Wydaje się pew ne, że słowa, jakie Jezus wy powiada na krzyżu, stanowią cytat z pierwszych wersetów Psalmu 22. Argument) przemawiające przeciwko takiej interpretacji nie są zbyt przeko
15,26 N a czyni polegała wina?
nywające. Słowa te nie pochodzą z tekstu hebraj skiego, ale z jego aramejskiego przekładu. (Za
Zobacz komentarz do J 19,19.
miast aramejskiej formy Eloi - „Boże mój", obec nej w Ewangelii Marka, u Mateusza pojawia się forma hebrajska - Eli. Nie ma sensu dociekac.
15,34 Czem uś mnie opuścił?
której z nich Jezus rzeczywiście użył na krzyżu, zwłaszcza w obliczu faktu, że niektórzy świadko
Słowa te stanow ią niewątpliwie najtrudniejszą
wie ukrzyżowania przekonani byli o tym. iż Jezus
z trudnych wypowiedzi Jezusa przytoczonych
woła o pomoc Eliasza). Psalm 22. choć rozpo
w Ewangeliach. Z arów no Marek, jak i Mateusz
czyna się okrzykiem rozpaczy, stanowi tak na
cytują ją jako ostatnie słowa ukrzyżowanego
prawdę wyraz ogromnej wiary, dziękczynienia
Chrystusa, wkrótce po których - jak piszą Ewan
i przekonania o tym. że pomoc Boga przychodzi
geliści - zawołał On donośnym głosem (przy
zawsze, choćby trzeba było na nią czekać bardzo
czyni treść tego okrzyku nie jest nam znana)
długo. Często przyjmuje się zatem, że - cytując
i wyzionął ducha.
tylko pierwsze słowa psalmu będące okrzykiem
P. W. Schmiedel uznaje te słowa jako jedną
rozpaczy i beznadziei - Jezus nawiązuje tak na
z „absolutnie pewnych" wypowiedzi stanowiących
prawdę do całej treści psalmu (mimo. że nie jest
„fundamentalny dowód na istnienie osoby Jezusa" - wypowiedzi tej nie da się bowiem traktować jako wytworu członków Kościoła. Nie ulega wątpliwości, że Ewangeliści nie wymyślili tych słów sami - mogli tylko przytoczyć je w dokładnie takim brzmieniu, jakie usłyszeli lub też zwyczajnie je pominąć. Słowa te nie mają prawdopodobnie nic wspól nego z uczuciami, jakich doświadczył Jezus.
to słyszalne), która wyraża z kolei wielką wiarę i ufność do Boga. Nie da się tego udowodnić, jednak jeden z pisarzy Nowego Testamentu - autor Listu do Hebrajczyków - wydaje się myśleć podobnie. Autor len wielokrotnie cytuje fragmenty z Psal mu 22, odnosząc je do osoby Jezusa. Sw. Paweł pisze na przykład: „Z głośnym wołaniem i pła
\o h t Testament
386
czem za dni ciała swego zanosił On gorące proś
Jak pisze a u to r L istu do Hebrajczyków j c.
by i błagania do Tego. który mógł Go wybawić od
zus „nauczył się posłuszeństw a przez to. co wy.
śmierci, i został wysłuchany dzięki swej uległo
cierpiał" - p o p rzez cierp ien ie nauczył się bo
ści. A chociaż był Synem, nauczył się posłuszeń
wiem. jak a jest cen a Jeg o bezgranicznego poslu-
stwa przez to, co wycierpiał. A gdy wszystko wy
szeństw a wobec O jca. Z goda na ukrzyżowanie
konał. stał się sprawcą zbawienia wiecznego dla
była ukoronow aniem Jeg o posłuszeństwa - ni
wszystkich, którzy Go słuchają" ( Hbr 5.7-9). Tymi słowami, odnosząc się do cierpienia,
gdy nie był bardziej miły O jcu niż właśnie w tym akcie całkow itego pośw ięcenia się. ale nie zmie
jakiego doświadczył Jezus, autor Listu do He
nia to faktu, że rzeczyw iście doświadczył w tym
brajczyków opisuje także wdzięczność wyrażoną
poczucia o p u szczen ia p rzez Boga. Niemniej jed
w Ps 22.25: „Bo On nie wzgardził ani się nie
nak. dzięki tem u dośw iadczeniu Jezus mógł być
brzydził nędzą biedaka, ani nie ukrył przed nim
bardziej skuteczny ja k o zbawiciel swojego ludu.
swojego oblicza i wysłuchał go. kiedy ten zawołał
Nie był O n bowiem gościem z innej planety,
do Niego". Niemniej jednak, choć modlitwa Je
unikającym zbytniego angażow ania się w spra
zusa do .Tego. który mógł G o wybawić od śm ier
wy tego św iata. P rzeciw nie - zaangażował się
ci" została wysłuchana, Jezus nie uniknął śmier
w' ludzkie losy najm ocniej, jak to tylko możliwe
ci, za to później Bog G o „wywiódł spom iędzy
i dośw iadczył najbardziej rozpaczliwego poczu
zmarłych", aby żył wiecznie „według siły nie
cia odrzucenia, jak ie człow iek m oże sobie wyob
zniszczalnego życia" (H br 13.20: 7,16).
razić. Dzięki tem u m oże napraw dę współczuć
Ten sam autor ukazuje śmierć Jezusa jako
ludziom i pom agać w m om entach największego
złożoną Bogu. wymaganą i przyjętą ofiarę. Dla
cierpienia. Ci. którzy m ają ochotę wołać do
Izraelitów nic była to pierwsza sytuacja, w której
Boga: „C zem uś m nie opuścił?" wiedzą, jak czuł
męczennik oddal swoje życie w ram ach pokuty
się Jezus wiszący na krzyżu. Kiedy z kolei wołają
za grzechy innych ludzi. Zam iast chować w sercu
oni do Boga z głębi swej rozpaczy. Ten. który
żal i pretensje do swoich prześladowców, po
wołał tak do Boga w Wielki Piątek, doskonale
przez swoją smierc Jezus złożył Bogu swe życie
zna ich uczucia. Jest jed n ak pewna różnica - On
na przebłaganie za ich grzechy i całego świata.
jest teraz z nim i po to. aby ich wspomóc, Jego
On sam powiedział przecież, że „Syn Człowieczy
natom iast nie wspom ógł wtedy nikt.
nie przyszedł, aby Mu służono, lecz żeby służyć i dac swoje życie na okup za wielu" (Mk 10.45).
Zobacz również kom entarz do Ps 22,2: Hbr 2.10; 5.7-9.
Ofiara Jezusa jest tym bardziej skuteczna, że wi sząc na krzyżu, naprawdę wszedł On w rzeczywi stość grzesznika, charakteryzującą się poczu ciem beznadziei i opuszczenia przez Boga. Paweł
16,1-8 Co naprawdę wydarzyło się podczas zm artw ychw stania?
pisze o tym w' następujący sposób: „On to dla nas grzechem uczynił Tego. który nie znał grzechu (...)" (2 Kor 5.21). „W swojej śmierci Jezus przy jął na siebie wszystko, co spowodował nasz grzech - wszystko prócz grzeszności”- 1.
James Denney. The Death of t 'hrlst. 6 wyd. ( London: ttodder & Stoughton. 1907). s. 160.
Zobacz kom entarz do J 20,1-8.
E w a n g e lia WEDŁUG ŚWIĘTEGO
4,1-13 Kolejność pokus?
ŁuŁASZA
jąc Jezusa „na szczycie narożnika świątyni", pod czas gdy Mateusz pisze o szatanie prowadzącym
Kiedy porównujem y sekwencję pokus, na jakie
Go „na bardzo wysoką górę". Dlaczego wersje te
wystawiany byl Jezus na pustyni (albo raczej
tak się różnią między sobą i czy nie rzuca to cie
prób, jakim byl poddaw any) w Lk 4,1-13 i Mt
nia wątpliwości na wiarygodność Ewangelii?
4,5-10, okazuje się, że są one opisane w innej ko
Przyjmijmy, że obaj autorzy opierają się na
lejności. Obydwie wersje zgadzają się co do tego.
tym samym źródle - źródle, które opisuje próby,
że (1) na pustynię wywiódł Jezusa Duch (u Ma
jakim poddawany byl Jezus, w jednej lub dru
teusza czytamy, że celem pobytu na pustyni było
giej kolejności. Możemy tak założyć w oparciu
poddanie Jezusa pokusom diabla, u Łukasza na
o fakt, iż istnieje wiele dowodów' świadczących
tomiast cel ten nie jest dokładnie określony).
o tym, że Mateusz i Łukasz posługiwali się pod
(2) Jezus pościł w tym okresie (M ateusz dodaje,
czas pisania swoich Ewangelii wspólnym źród
że ten post trwał czterdzieści dni). (3) po upły
łem (przy czym był to prawdopodobnie przekaz
wie tego czasu Jezus poczuł głód, (4) po okresie
ustny). Fakt. że przytoczone przez nich opisy kuszenia na pustyni są tak zbieżne, również
postu przystąpił do Niego szatan. (5) próby, ja kim Jezus został poddany dotyczyły Jego poczu
świadczy o podobieństwie źródła, z jakiego ko
cia tożsam ości, zw łaszcza tożsamości Syna Bo żego i (6) pierw sza próba polegała na żądaniu szatana, aby Jezus zamienił kamienic w chleb. Od tego m om entu, w wersjach Mateusza i Łuka sza zaczynają pojawiać się rozbieżności. Ewan geliści zgadzają się wprawdzie co do istoty dwóch kolejnych prób, ale nie są zgodni co do ich kolej ności. Łukasz ponadto kończy ten zapis, ukazu
rzystali. Nawet, gdyby Mateusz i Łukasz nie opierali się na tym samym przekazie, problem rozbieżności pomiędzy ich wersjami pozostałby, z tym że próbując go rozwiązać, nie moglibyśmy się odwołać do Ewangelii, które znamy, ale mu sielibyśmy szukać żrodel. których prawdopodob nie nie udałoby się już odnaleźć. Założenie, że Ewangeliści posługiwali się tym samym zrodlem
Vmv Testament
388
lest więc nie tylko pom ocne, ale też bardzo lo
storn u w y d a tn ie n ie k o n k r e tn y c h asp ek tó w Jego
giczne.
n atu ry . P rz y jrzy jm y się n a jp ie r w w ersji Mateu
Weźmy także pod uwagę to. żc żaden z a u to
sza. N a p o c z ą tk u p isz e o n o p o ś c ie trwającym
Ewangelii nie twierdzi, iż podana przez nie
„ c z te rd z ie śc i d n i i c z te r d z ie ś c i n o cy ". Z wyjąt-
go chronologia zdarzeń jest jedyna i w łaściwa.
kicm I K ri 19.8 i o p is u p o to p u , za każdym ra
rów
W Lk 1.3 Ewangelista mówi w praw dzie, iż „po
zem . gdy s fo rm u ło w a n ie to p o ja w ia się w Starym
kolei" opisuje te wydarzenia, ale nic znaczy to.
T e sta m e n c ie , o d n o s i się d o M o jż e s z a na górze
że kolejność, w jakiej um ieszcza je w Ewangelii
S ynaj. M a te u sz j e s t n a jw y ra ź n ie j św iadom tej
jest chronologiczna. Dla starożytnych autorów
an alo g ii, d la te g o w s p o m in a w sw o je j wersji o wy
o wiele ważniejsze było przekazanie istoty danej
sokiej g ó rze. N a le ż y
historii niż opisanie wszystkiego w dokładnie ta
w szystkie o d p o w ie d z i, ja k ic h J e z u s u d ziela szata
kiej kolejności, w jakiej się to wydarzyło. I tak.
now i. o p ie ra ją się n a P w t 6 - 8, g d z ie Mojżesz
Mateusz dzieli wypowiedzi Jezusa na pięć naj
p rzem aw ia d o p r z e p r o w a d z o n y c h p rz e z pustynię
p rz y ty m
zauw ażyć, że
ważniejszych „części", kierując się ich tem atyką:
Izraelitów . I ta k , w Pw t 8 .3 c z y ta m y : „U trapil cię,
Kazanie na Górze ( Mt 5 - 7). wysianie dw unastu
dal ci o d c z u ć g łó d . ży w ił c ię m a n n ą , której nic
Apostołów (Mt 10), przypowieści o królestw ie
z n a łe ś an i ty, a n i tw o i p rz o d k o w ie , b o chciał ci
Bożym (Mt 13). rozważania na tem at K ościoła
dać p o z n a ć , ż e n ie s a m y m ty lk o c h ic h e m żyje
(Mt 18) i kwestie eschatologiczne (M t 24 - 25).
człow iek, ale c z ło w ie k ży je w s z y s tk im , c o pocho
Łukasz grupuje te wypowiedzi nieco inaczej -
dzi z ust P a n a ". M a m y tu n a w ią z a n ie d o manny
w przytoczonym przez niego K azaniu na rów ni
d a n e j g ło d n y m I z r a e lito m , k tó r z y ż ą d ali jedze
nie (Lk 6) nie ma pewnych treści, które zaw arte
nia, c h o c n ic u fali ta k n a p r a w d ę B o gu. Jezus na
są w Kazaniu na G órze zapisanym przez M ateu
to m ia st nie ty lk o u fa B o g u . a le le ż n ie ż ą d a jedze
sza - treści te pojawiają się natom iast u Ł ukasza
nia. P o n a d to , tu ż p r z e d c y to w a n y m p rz e z Jezusa
we fragmentach dotyczących Boga i M am ony
fra g m e n te m P w t 6.13 j e s t w e r s e t P w t 6.12. w któ
(Lk 12) oraz. w opisie modlitwy (Ł k U ). O by
rym czy tam y : „ s trz e ż się . b y ś n ie zapom niał
dwaj Ewangeliści grupują wypowiedzi Jezusa te
o P an u . k tó ry c ię w y p ro w a d z ił z zie m i egipskiej,
matycznie. przytaczając je w takiej kolejności,
z d o m u n iew o li". S ło w a te p rz y p o m in a ją nam
jaka umożliwia ich lepsze zrozum ienie. N ie wie
o zło ty m c ie lc u w y k o n a n y m p o d g ó rą Synaj (po
my zatem do końca, w jakich okolicznościach
byt n a niej w ią z a ł się z d r u g im c z te rd z ie s to d n io
wypowiedzi te rzeczywiście padły. G dybyśm y to
wym p o ste m M o jż e s z a ) , k ie d y to Izra elic i zmę
wiedzieli, praw dopodobnie trudniej byłoby nam
czyli się c z e k a n ie m n a M o jż e s z a i zro b ili sobie
je zrozumieć - byłyby bowiem rozrzucone po
cielca, m ó w iąc: „ Iz ra e lu , o to b ó g tw ó j, który cię
rożnych częściach Ewangelii. T rzym anie się do
w yprow adził z z ie m i e g ip s k ie j" ( W j 3 2 .4 ). Mamy
kładnej chronologii jest charakterystyczne dla
w ięc k o lejn e n a w ią z a n ie d o u p a d k u Izraelitów
czasów współczesnych - autorzy starożytni nie
w czasie w ęd ró w k i p r z e z p u s ty n ię . 1 wreszcie,
mieli żadnych oporów przed zm ianą kolejności
sp ó jrzm y n a o g ó ln e p r z e s ła n ie P w t 6,16: -Nie
opisywanych wydarzeń po to. aby ułatw ić sw oim
będ ziecie w ystaw iali n a p r ó b ę P a n a . B oga wasze
czytelnikom zrozum ienie przesłania d anej h isto
go. ja k w y sta w ialiście G o n a p ró b ę w M assa" -
rii i prawdziwej istoty przytaczanych treści.
rów nież m ów i o ty m , ja k Ż y d z i zaw ied li Boga.
Ważne jest zatem dostrzeżenie przesłania,
k tó ry p ro w ad ził ich p r z e z p u s ty n ię .
jakie uwypuklone jest przez każdego z E w angeli
M a te u sz m a d u ż ą św ia d o m o ś ć istn ie n ia ana
ków poprzez zastosowanie określonej kolejno
logii p o m ię d z y Je z u s e m a lu d e m Izra ela. W Mt
ści. Opisanie w określonym porządku prób. k tó
2.15 Je z u s cy tu je O z 11,1: „Z E g ip tu wezwałem
rym poddawany był Jezus, um ożliw ia Ewangeli-
S y n a m ego". S ta ry T e s ta m e n t n az y w a Izraela
389
Ewangelia według \k ięiego ł.uka^za
tym w łaśnie sy n em , k tó ry został wezwany z Egip
królestwu Boga. Na przykład - tuż po fragmen
tu. M ateusz w y raźn ie o d n o si to d o osoby Jezusa.
cie opisującym kuszenie na pustyni, w Łk 4,18-19
Jak zatem z in te rp re to w a ć p rzytoczony przez nie
pojawia się wypowiedź Jezusa dotycząca celu
go opis k u sz en ia Jezu sa? O tó ż - Izrael, syn Boga,
Jego misji. Jest ona zrozumiała, jeśli chodzi
został p o d d an y p ró b o m na pustyni i dziesięcio
0 głoszenie Dobrej Nowiny i obwoływanie „roku
krotnie zaw iódł, o d m aw iając zaufania i wystawia
łaski Pana”. Wiemy też. co oznacza nieść „niewi
jąc z kolei na p ró b ę sam ego Boga (L b 14,22).
domym przejrzenie", kim jednak są więźniowie
Jako zbiorow y syn B oży lud Izraela zaw iódł więc
1 uciśnicni. którzy mają odzyskać wolność? Pew
swego O jca. T eraz zaś p ojaw ia się Jezus. Zostaje
na wskazówka kryje się w pojawiającym się nie
ogłoszony S ynem Bożym (M t 3,17), ale czy oka
wiele dalej (w t k 4.31-37) opisie uzdrowienia
że się fałszyw ym sy n em , ja k Izrael, czy praw dzi
opętanego. Inna podpowiedz ukryta jest w Lk
wym? P o d o b n ie ja k lud Izraela, Jezus wiedziony
13.10-17. gdzie czytamy, że Jezus „uwolnił od
jest na p u sty n ię p o to. aby przejść określone pró
więzów" kobietę mającą „ducha niemocy", którą
by (to w łaśn ie M a teu sz p o d k reśla ow cel, którym
szatan „osiemnaście lat trzymał na uwięzi".
kieruje się D u c h ). Tak jak Izrael, Jezus odbywa
W całej Ewangelii znaleźć można w iele obrazów
czterd ziesto d n io w y
(ch o ć w przypadku
Jezusa wchodzącego do królestwa szatana po
ludu Izraela p o ści ty lk o M ojżesz). Podobnie jak
to, aby wyzwolić tych. którzy trzymani są „na
Izrael, Je z u s p o d d a n y je s t pokusie ulegnięcia gło
uwięzi".
p o st
dowi, w ystaw ien ia n a p ró b ę sam ego Boga (tak
W jaki sposób wiąże się to z kuszeniem Je
jak w p rzy p ad k u M assa, k tó ra to nazw a oznacza
zusa? Zwróćmy uwagę na fakt. że Łukasz kładzie
„kuszenie") i o d d a n ia czci fałszywym bogom.
w swojej Ewangelii nacisk na przemieszczanie
W p rzeciw ień stw ie d o Izraela, z każdej tej próby
się z miejsca na miejsce. Rozpoczyna ją od opisu
Jezus w y chodzi zw ycięsko. O kazu je się zatem , że
Józefa i Marii podróżujących z Nazaretu do Bet
jest to praw dziw y Syn. d zied zic obietnic Izraela,
lejem (położonego w pobliżu Jerozolimy), pod
który m o że rep re zen to w ać przed Bogiem sw'ój
czas gdy Mateusz zadowala się jedynie wzmian
lud. Z auw ażm y, że u M ateusza kuszenie fałszy
ką o tym. że miejscem narodzin Jezusa było
wymi b o żk am i stanow i u w ieńczenie wszystkich
Betlejem. Centralną częścią Ewangelii Łukasza
prób. Je st to an alo g ia d o kolejności ukazanej
są rozdziały Łk 9.51 do Łk 18.34 lub być może
w S tarym T estam en cie, gdzie po sytuacji z m an
do 19.44. w których Jezus udaje się z Galilei do
ną i tym , co zd arzy ło się w M assa. następuje hi
Jerozolimy. Ewangelista często podaje w tym
storia o złotym cielcu. Fałszywi bogowie byli
fragmencie, gdzie konkretnie Jezus się znajduje,
odtąd przyczyną pro b lem ó w Izraela przez kilka
choć zapisane w nim wypowiedzi obejmują tak
set lat aż d o o k resu w ygnania. Jezusow i udało się
naprawdę cały okres ziemskiej posługi Jezusa.
jednak przezw yciężyć w szystkie porażki ludu
Tak oto. Syn Boży rozpoczyna niejako swoją po
Izraela, naw et tę najw iększą. Ł ukasz nie pisze jed n ak swojej Ewangelii
dróż w królestwie szatana, przemieszczając się z czasem w kierunku centrum , w którym rozegra
dla czytelników p o ch o d zen ia żydowskiego, zna
się ostateczna konfrontacja i odegrana zosta
jących S tary T estam en t i potrafiących dostrzec
nie końcowa scena całego dram atu zbawienia.
w spom niane wyżej analogie. O pisuje więc te sa
( W Dziejach Apostolskich - drugiej części dra
me pokusy i przy tacza te sam e odpow iedzi Jezu
matu - głoszenie Ewangelii rozpoczyna się z ko
sa. ale nie kładzie głów nego nacisku na sposób,
lei w Jerozolimie, skąd Dobra Nowina rozprze
w juki wypełnił się w Nim S tary Testam ent.
strzenia się na Judeę i Samarię, a następnie
O braz naszkicow any przez Ł ukasza ukazuje ra czej. w jak i sp o só b królestw o szatana zagraża
miast takie przemieszczenie w pewnym skrócie.
Rzym). Kuszenie na pustyni odzwierciedla nato
V>hv
Tesiam tm
390
Szatan ściera się z Jezusem najpierw na pustyni,
praw dziw e, je d n a k ż a d n e z n ic h nie jest samo
po/niej na wysokiej górze (Jerozolim a p ołożona
w so b ie k o m p le tn e . W e rsja M a te u sz a i wersja
jest na górze), a wreszcie w sam ej Jerozolim ie.
Ł u k asza
Za każdym razem szatan ponosi porażkę, na
też, b a rd z o w a ż n e je s t c z y ta n ie poszczególnych
końcu odstępuje więc od Jezusa, „do czasu". Ta
E w angelii z o s o b n a - m o ż n a w ó w czas dostrzec
u z u p e łn ia ją
się
n a w z a je m .
Dlatego
skrócona konfrontacja stanowi analogię głów ne
p rzesłan ie, ja k ie s ta r a się n a m p rz e k a z a ć każdy
go starcia będącego istota całej posługi Jezusa.
z ich au to ró w . G d y b y ś m y p o łą c z y li teksty wszyst
Prz> każdym zetknięciu się z którym kolw iek
kich E w angelii w j e d n ą c a ło ś ć , stracilibyśm y te
z aspektów królestwa szatana, diabeł przegryw a
n iu a n se , u z y s k u ją c
- i tak do czasu ostatecznej konfrontacji m ającej
w m iejsce księgi - ja k w ie rz ą chrześcijanie -
nastąpić w Jerozolimie. Tam. choć wydaje się, że
n a tc h n io n e j p rz e z B oga. Je śli z a ś uw ażn ie posłu
szatan wygrał, ostatecznie okazuje się. iż n ie
ch am y E w an g elistó w , b e z n a r z u c a n ia im włas
odwołalnie przegrał. Ten. który w najcięższych
nych p o m y słó w d o ty c z ą c y c h o rg a n iz a c ji tekstu,
próbach zaufał Ojcu do końca, mówi na krzyżu:
z p e w n o śc ią u sły sz y m y d o k ła d n ie ten aspekt
..Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha m oje
D o b rej N o w in y o J e z u s ie , k tó r y k a ż d e m u z nich
go". Jezus musiał bowiem najpierw cierpieć na
z o sta ł p o w ierzo n y .
z w y k ły
z a p is historyczny
krzyżu, aby ostatecznie „wejść do swej chwały" (Lk 24.26). Jaka była zatem rzeczywista kolejność po
5 ,3 9 S ta r e je s t le p sz e ?
kus. na jakie został wystawiony Jezus? N ie m oże my być pewni odpowiedzi na to pytanie. W iemy,
W ź ró d ła c h s ta ro ż y tn y c h c z a s e m stw ie rd zen ie to
która z tych pokus była pierwsza, nie w iem y je d
pojaw ia się w w ersji „ s ta re j e s t le p s z e " , a czasem
nak. w jakiej kolejności nastąpiły dwie pozostałe.
„stare jest d o b r e " - n ie z a le ż n ie je d n a k od tego.
Osobiście uważam, że mniej powodów do zm ia
ja k ą o p c je p rzy jm ie m y , n ic u le g a w ątpliw ości, że
ny kolejności miał M ateusz niż Łukasz - podej
ten . k to w y p o w ied ział te sło w a w o d n ie sie n iu do
rzewam więc. iż wersja M ateusza bliższa jest tej
w ina, m iał n a m yśli p rz e w a g ę s ta re g o w ina nad
pierwotnej. Nie mam jednak niezbitych dowo-
młodym.
dow. które pozwalałyby mi ostatecznie potw ier
W y p o w ied ź ta n ie je s t m o ż e zb y t tru d n a, ale
dzić to przypuszczenie. Obydwaj Ewangeliści
są pew ne p ro b le m y z w ła ś c iw y m jej zrozum ie
przekazują w swoich tekstach to. co obiecali -
niem . C z ę sto p rz y jm u je się , że z a w a rte w niej
wiarygodną interpretację życia Jezusa, która po
p rzesian ie o d n o s i się d o ró ż n e g o ro d z a ju sytua
maga nam zrozumieć prawdziwe przesłanie róż
cji. w k tó ry c h to . c o s ta re , z a g r o ż o n e je s t tym. co
nych wydarzeń. Każdy z autorów podkreśla przy
now e. np. s ta ra w e rsja P is m a Ś w ię te g o , sta ra for
tym inny aspekt tego przesiania. M ateusz skupia
m a k u ltu , s ta ra m e to d a e w a n g e liz a c ji - innymi
się na Jezusie, w którym wypełnia się Stary Te
słow y w szystko, c o tra d y c y jn ie o k re śla się jako
stament - Jezusie będącym prawdziwym Synem ,
„daw ną religię” . T y m c z a se m , J e z u s p o prostu cy
którym nie potrafił byc lud Izraela. Łukasz uka
tuje o k re ślo n e słow a, n ie k o n ie c z n ie się pod nimi
zuje Jezusa, który podróżuje do Jerozolim y jako
p o d p isu jąc . S łow a te p o ja w ia ją się w Ewangelii
Syn Boży, pokonujący królestwo szatana i przy
Ł ukasza, k tó ry u m ie s z c z a je w sw o jej w ersji wy
noszący zbawienie tym. którzy zostali przez sza
pow iedzi J e z u sa n a le m a t n o w eg o w in a i starego
tana uwięzieni. Każdy z Ewangelistów przytacza
bukłaka. Przy p o m o c y tych słów . zaczerpniętych
pokusy w takiej kolejności i podaje takie szcze
z M k 2.22, Je z u s p o ró w n u je sw oje przesłanie
góły. które umożliwiają mu lepsze uw ydatnienie
o królestw ie B ożym d o m ło d e g o w in a. którego
tego, co chce przekazać. Obydwa przesiania są
nic w olno w lew ać d o sta ry c łi bukłaków , gdyż
391
Ewangelia według świgiego Luku\:>
utraciły o n e elasty czn o ść. S tare bukłaki sym boli
żać opinię Jezusa - może się leż bowiem odnosić
zują zasady i Ibrm y tradycyjnej religii. które - jak
do postawy, którą potępia On jako przeszkodę,
uważało w ielu p o b o żn y ch Ż ydów - w obliczu
stojącą na drodze do królestwa Bożego.
rewolucyjnych p o g ląd ó w głoszonych przez Jezu sa znalazły się w niebezpieczeństw ie. Jeżeli w Ewangelii Ł u k asza now e w ino także oznacza
6,24 Biada bogaczom?
przesianie Je z u sa o królestw ie niebieskim , to ci. którzy m ów ią „stare jest d o b re ” czy „stare jest
Zobacz komentarz do Jk 5.1.
lepsze”, w y rażają sw oje p o p arcie dla starych, d o brzc zn an y ch , u ta rty c h ścieżek. N ow a nauka za wsze budzi pew ien n iep okój - zm usza ludzi do
6,29 Nadstawić drugi policzek?
m yślenia, d o zm ian y p o staw i poglądów. Ludzie religijni byli c z ę s to tak że b ard zo konserw atyw ni,
Zobacz komentarz do Mt 5,39.
przez co d o w szelkich now ości podchodzili bar dzo p o d ejrzliw ie.
S p ó jrzm y przykładow o na
przyjaciót H io b a - m ąd ro ść, d o której się o d w o
6,35 Miłować nieprzyjaciół?
ływali, w łaściw a była sta rco m , a argum enty H io ba zu p ełn ie d o niej nie pasowały. Elifaz z Terna
Zobacz komentarz do Mt 5,44.
mi m ówił d o H io b a w n astęp u jący sposób: „Czy m oże lepiej c o ś o d nas pojąłeś? 1 jasn e ci rzeczy nam n iezn an e? I u nas są m ędrcy, sędziwi, starsi od o jca tw ojego" (H i 15,9-10).
7,6 Czy setnik wyszedł na spotkanie Jezusa?
Jezu s w iedział, że sprzeciw z jakim spotkał się nie ze stro n y w rogich, ale pokojow o nastaw io nych i p o b o żn y ch Ż ydów , w ynikał właśnie z ich przy w iązan ia d o sta ry ch tradycji i ideałów. Lu dzie ci w ychodzili z zało żen ia, że skoro tradycje te przetrw ały p ró b ę czasu, to dlaczego mieliby je zm ieniać? Była to zu p ełnie n atu raln a reakcja i pod w ielom a w zględam i słuszna - postaw a taka łagodziła bow iem te n d en cję do bezm yślnego ak cepto w an ia czegoś tylko dlatego, że było to nowe. Kiedy je d n ak za now ością stoi Bóg - tak jak to było w p rzy p ad k u posługi Jezusa, u parte trzym a
Z opisanej przez Łukasza historii o uzdrowieniu sługi setnika wyraźnie wynika, że setnik nie spo tyka się z Jezusem osobiście. Początkowo wy syła do Jezusa „starszyznę żydowską" z prośbą o przyjście i uzdrowienie sługi (Lk 7,3). Następ nie. kiedy Jezus jest już w' drodze, setnik posyła „przyjaciół", aby powiedzieli Mu. że on sam nie czuje się godny, aby Jezus do niego przyszedł. W Mt 8.5 czytamy jednak: „Gdy | Jezus] wszedł do Kalarnaum . zwrócił się do Niego setnik i pro sił G o (...)".
nie się stareg o staje się przeszkodą utrudniającą
U M ateusza setnik podchodzi do Jezusa -
ludziom ich w łasny rozw ój. O statecznie bowiem
wersje te nie są więc jednakowe. Kto tak napraw
nie chodzi o to, czy coś je s t stare czy nowe. ale
dę zwracał się bezpośrednio do Jezusa i dlacze
czy jest praw dziw e. Z arów no stare, jak i nowe
go Ewangelie różnią się w tej kwestii między
wino m oże być dobre. Jest to wprawdzie kwestia
sobą?
gustu, ale nikt nie m oże przecież z całą pewnoś
Przyjrzyjmy się nąjpierw podobieństwom
cią stw ierdzić: „żadne w ino nie nadaje się do pi
pom iędzy tymi dwiema wersjami. W obydwu
cia, d o póki się od p o w ied nio nie zestarzeje".
setnik ma sługę, który poważnie zachorował
S form ułow anie „stare jest dobre" czy też
(przy czym w każdej z Ewangelii na określenie
„stare jest lepsze" niekoniecznie musi więc wyra
sługi użyto innego słowa). W obydwu Jezus zo
\i>ht Testament
392
staje poproszony o uzdrowienie tego sługi. Z a
W om aw ianym tu ta j p rz y p a d k u Mateusz nie
równo jedna, jak i druga wersja podaje, żc Jezus
w sp o m in a o p o śre d n ik a c h , k tó rzy nie mają więk
zgodził się tego dokonać. W obydwu wersjach
szego z n a c z e n ia d la ca łe g o opisu, gdyż chce
setnik prosi, aby Jezus uzdrowił sługę, nic przy
um ieścić w' sw oim te k śc ie dw a dodatkow e werse
chodząc jednocześnie do jego dom u, gdyż nie
ty uw ypuklające o k re ślo n e p rzesłan ie tego frag
czuje się godny obecności Jezusa i wierzy, że jest
m entu. P rz esłan ie to sk ie ro w an e jest do Żydów
On w stanie uzdrowić człowieka na odległość.
- głów nych o d b io rc ó w E w angelii M ateusza. Jeśli
I wreszcie, obydwie wersje zgadzają się co do
chodzi o Ł u k asza - n aw et gdyby w jego wersji
tego. że Jezus zachwyca się wiarą prezentow a
także pojaw iły się te dw a w ersety (przy czym nie
ną przez setnika. Widzimy więc. że zasadniczo
w iad o m o tak n ap ra w d ę , czy ich ta m początkowo
wersje te są do siebie bardzo podobne. O bie uka
nie było), to cz y te ln ic y i ta k by ich nie zrozumie
zują ogrom wiary pogańskiego setnika na tle nie
li. E w angelia Ł u k a sz a nie je s t bow iem adresowa
wierności Izraelitów' - ludu wybranego przez
na d o Ż ydów . E w an g elista m a w ten sposób wię
Boga.
cej m iejsca d o o p is a n ia roli pośredników , których
Zobaczmy teraz, w których m iejscach wer
M a teu sz p o m in ą ł być m o ż e w łaśnie po to, aby
sje Łukasza i Mateusza się różnią. Jak ju ż w spo
bardziej sk o n d e n so w a ć c a łą h isto rię. Obecność
mnieliśmy. autorzy ci zastosowali różne słowa na
starszyzny, a p o te m p rz y ja c ió ł, je s t dość prawdo
określenie sługi (wyraz użyty przez Łukasza
p o d o b n a. b io rąc p o d uw agę fakt. że w tamtych
można także przetłum aczyć jako „dziecko", je d
czasach pro śb y z a n o s z o n o zw ykle za pomocą
nak określenie „sługa" wydaje się tu bardziej ade
pośredników . Istn iały dw ie przyczyny, dla któ
kwatne). Ewangeliści różnie opisują także szcze
rych p ielęg n o w an o ten zw yczaj.
góły choroby - u Mateusza sługa „leży w dom u
Po p ierw sze, u n ik a n ie k o n ta k tu osobistego
sparaliżowany i bardzo cierpi", u Łukasza n ato
uniem ożliw iało n a ta rc z y w o ść w obec proszonej
miast „chorował i bliski byl śmierci". W każdym
osoby (co byłoby n ie u p rz e jm e ) i pozw alało zmi
z tych przypadków autor wyjaśnia, dlaczego ch o
nim alizow ać p o c z u c ie w sty d u w przypadku od
rego nie dało się przynieść do Jezusa i dlaczego
mowy. Po d ru g ie, w ysłanie kogoś bardziej powa
konieczne było pilne uzdrowienie. Możliwe rów-
żanego zw iększało sz a n sę na przychylność wo
nież, żc obydwa sformułowania podkreślają po
bec proszącego. D lateg o też, pierw szym i pośred
prostu różne aspekty tej samej sytuacji. 1 wresz
nikam i są starsi Ż ydzi, k tó rzy opow iadają Jezu
cie, inny jest u każdego Ewangelisty sposób
sowi o d o b ro ci, ja k ą p o g ań sk i setn ik okazuje
prowadzenia mediacji - u M ateusza w imieniu
Izraelitom . S etnik w iedział, że Je z u s jest Żydem,
sługi przychodzi do Jezusa sam setnik, u Łuka
działającym głów nie w śró d sw oich rodaków. Być
sza zaś najpierw pojawiają się starsi, a potem
m oże pom yślał sobie, że T en. k tó reg o zwą Mesja
przyjaciele celnika, którzy zwracają się do Jezu
szem , jest n acjo n alistą . Jeśli dod atk o w o słyszał
sa w imieniu setnika i jego sługi. N ie wolno jed
historię o S y ro fen icjan ce (c o zapew ne jednak
nak zapom nieć o jeszcze jednej ważnej różnicy .
nie m iało m iejsca ), to
U Łukasza nie ma odpowiednika fragm entu
wien. Z dobycie przychylności Je zu sa z pomocą
Mt 8.11-12, w którym Jezus mówi o wielu poga
szanow anych Żydów , k tórzy m ogli potwierdzić,
nach zasiadających do stołu w królestwie niebie
że proszący o uzdrow ienie p o g an in je s t Żydom
skim. podczas gdy wielu Żydów zostanie stam
przyjazny, było zatem b a rd z o d obrym pomy słem .
tąd wyrzuconych.
m usiał być tego pe
Teraz dopiero widzimy, o co tutaj chodzi.
D ruga g ru p a p o średników (przyjaciele) peł
Każda Ewangelia poświęca mniej więcej tyle
ni nieco inną rolę. L udzie ci zabezpieczają Jezu
samo miejsca każdej opisanej w niej historii.
sa przed zhań b ien iem
się p rzez wejście do
Ewangelia według świętego ł.ukoszą
dom u p o g an in a (w y starczy sobie przypom nieć
nad tym, czy którykolwiek ze słuchaczy Jezusa
incydent zw iązany z w izytą P iotra w dom u Kor
zrozumiał jego znaczenie lepiej, niż my rozumie
neliusza, jaki m ial m iejsce kilka lat później),
my je dziś.
czym o d d ają w iększy h o n o r Jezusow i niż setni
W obydwu Ewangeliach wypowiedź la poja
kowi (sługa nie o trzy m u je natom iast żadnego
wia się po odprawieniu przybyłych do Jezusa
honoru, u zd ro w ien ie jest w ięc traktow ane jako
wysłanników Jana, który więziony był wówczas
oddanie przysługi setnikow i, nic bezpośrednio
przez 1leroda Antypasa, tetrarchę Galilei i Perei.
słudze). N ie w iad o m o , czy przyjaciele setnika
Głosząc swoje proroctwa w dolinie Jordanu. Jan
byli p o g an am i czy Ż y d am i. P raw dopodobnie też.
wzywał słuchaczy do tego. aby poprzez zmianę
z p u nktu w id zen ia Je zu sa, posyłanie do Niego
swojego życia przygotowali się na przyjście Pana.
pośredników nie m iało żad n eg o znaczenia. Waż
który dokona nad nimi sądu symbolizowanego
ne. że setn ik
(w
przeciw ieństw ie do wielu
przez wiatr i ogień (Łk 3.17: Ml 3.12). Sąd len
Ż ydów ) u zn aje Je z u sa za kogoś znaczącego
polegać będzie na oddzieleniu dobrych od bez
i traktuje G o z należytym szacunkiem . Łukasz
wartościowych - ziarna od plew. Wywiane spo
opisuje tę h isto rię w taki sp o só b , żc szacunek
śród ziarna plewy zostaną następnie zebrane
setnika m o c n o rzu ca się w oczy (inaczej niż
i wrzucone w ogień.
z N aza retu opisanych
Po ochrzczeniu Jezusa Jan rozpoznał Go
w Łk 4,16-30). To człow iek głębokiej wiary. Pod
wprawdzie jako Pana. którego przyjście zapowia
czas. gdy Ż ydzi zn ający św ięte księgi nie wykaza
dał, jednak później nie był już tego tak bardzo
w p rzy p ad k u
Żydów
li się n ajm n iejszą naw et o z n ak ą wiary, setnik -
pewien. Jezus rozpoczął co prawda swoją posłu
poganin zap rezen to w ał nie tylko zwykłą wiarę,
gę. ale wieści, jakie docierały do przebywającego
ale wiarę w ręcz o g ro m n ą. Jezus zrobił na nim
w więzieniu Jana. zupełnie niezwiązane były
bowiem tak w ielkie w rażenie, że uniżył się przed
z sądem, który - zgodnie z wizją proroka - to
Nim ja k p rz e d sam y m C ezarem .
warzyszyć miał przyjściu Pana. To dlatego Jan Chrzciciel wysłał do Jezusa swoich posłańców z pytaniem: „Czy Ty jesteś Tym. który miał
7,28 Kto je s t w iększy od J a n a
przyjść, czy też powinniśmy raczej czekać na ko
C h rzciciela?
goś innego"?
Z
pującą odpowiedzią: „Tak. to ja jestem Ten. który
Jezus mógł odesłać posłańców Jana z nastę b ard zo
dro b n y m i
różnicam i
słownymi,
w Ew angelii M ateu sza i Ł ukasza wypowiedź ta
miał przyjść - nie musicie już na nikogo czekać".
pojaw ia się w tym sam ym kontekście. Słow-
Czuł jednak, że odpowiedz ta nie byłaby w pełni
nictw o sto so w an e przez M ateusza jest nieco bo
zadowalająca. Jan mógłby sobie przecież pomy
gatsze i - jak zaw sze - w m iejsce „królestwa Bo
śleć: „No tak. ale może On sam jest w błędzie?"
żego" używ a o n ok reślenia „królestw o niebie
Jezus zatrzymał więc przy sobie posłańców na
skie". (O bydw a te sform ułow ania oznaczają do
jakiś czas. aby mogli przekonać się osobiście, na
kładnie to sa m o - p o d obnie jak dziś. w czasach
czym polega Jego posługa. Kiedy stwierdził, że
Jezusa niek tó rzy używali słowa „niebo" na okre
zobaczyli i usłyszeli wystarczająco dużo. odesłał
ślenie B oga). W ypow iedź zaw arta w Łk 7,28 jest paradok
ich do Jana. by wszystko mu opowiedzieli o tym. jak przywracał wzrok niewidomym, zdol
salna - skoro żaden człowiek nie przewyższa
ność chodzenia - chromym, słuch - głuchonie
Jan a wielkością, to jak ktokolwiek m oże być od
mym, itd., jak również o tym, w jaki sposób głosił
niego większy? P aradoks ten był niewątpliwie
Ewangelię ubogim. Na odchodne Jezus powie
zam ierzony i m ożem y się jedynie zastanawiać
dział do wysłanników: „Idźcie i donieście Janowi
\(> h v
Testament
394
widzieli i słyszeli (...). A błogosławiony
nie m a sobie rów nego. „M iędzy narodzonymi
iesi ten. kto nie zwątpi we Mnie" (M t 11,2;
z niew iast nic m a w ięk szeg o od J a n a ”. Tak oto,
Łk 7.19-23).
p o d czas gdy Ja n m ów i: „idzie m ocniejszy ode
io. coście
Jezus wiedział, jak Jan zinterpretuje wieści,
m n ie” (Ł k 3,16). T en, k tó ry idzie - sam także
które usłyszy od swoich posłańców. Jezus doko
z ro d zo n y z niew iasty - ró w n ież oddaje proroko
nywał wszak rzeczy, które - zgodnie z proroctw a
wi cześć. Po c o je d n a k Je z u s d o d aje jeszcze sło
mi - towarzyszyć miały nadejściu nowej ery
wa: „L ecz n ajm n iejszy w kró lestw ie Bożym więk
w dziejach świata: „Wtedy przejrzą oczy niewi
szy jest niż o n ”?
domych i uszy głuchych się otworzą. W tedy chro
M yślę, że m o ż e m y p o m in ą ć tu sugestię,
my wyskoczy jak jeleń i język niemych wesoło
zgodnie z k tó rą sfo rm u ło w a n ie „najmniejszy
krzyknie” (Iz 35,5-6). Przede wszystkim jednak.
w królestw ie B ożym ” o d n o si się d o Jezusa. „Naj
Jezus wypełniał - a wręcz uosabiał - słowa pro
m niejszy w kró lestw ie B o ż y m ” to najm niej zna
roka mówiące; „Duch Pana Boga nade m ną. bo
cząca o so b a cie sz ą c a się błogosław ieństw em no
Pan mnie namaścił. Posłał m nie. by głosić dobrą
wej ery zb aw ien ia z a p o c z ą tk o w a n e j przez Jezu
nowinę ubogim" (Iz 61.1). Istniały zatem niezbi
sa. Ja n był w pew nym se n sie ja k M ojżesz patrzą
te dowody na to. że Jezus rzeczywiście jest Tym.
cy ze szczytu g ó ry N e b o n a Z ie m ię O biecaną, do
ktorego przyjście zapowiadał Jan. Prorok utwier
której nie u d a ło m u się je d n a k w ejść; był też jak
dził się więc w przekonaniu, że nie popełnił
b o h atero w ie o p isa n i w 11 ro zd ziale L istu do He
błędu i nic musiał się już m artwić o to. czy Jezus
brajczyków . k tó rzy „c h o ć ze w zględu na swą wia
na pewno dokonuje zapowiedzianych w pro
rę staii się g odni pochw ały, nie otrzym ali przy
roctwach rzecz)'.
rzeczonej o b ietn icy ". To, że najm niejsi w króle
Kiedy posłańcy Jana odjechali, Jezus dał tłu
stw ie Bożym są w ięksi o d J a n a C hrzciciela, nie
mom bardzo pozytywne świadectwo o proroku.
w ynika z icli po staw y m o ra ln e j, pośw ięcenia czy
Powiedział, że Jan nie jest trzciną na w ietrze ani
gorliw ości, ale je s t kw estią łaski - ich wielkość
człowiekiem próżnym i płytkim. Przeciwnie - nie
nie polega n a tym , c o d la Boga czynią (Jan był
ugiął się on przed żadnym wiatrem , odw ażnie
w tym n iezró w n an y ), ale na ty m , c o O n czyni dla
zapowiadając przyjście Pana, zarówno przed
nich. W innym fra g m e n c ie E w angelii Łukasza
zwykłymi ludźmi, jak i przed książętam i. Kiedy
Jezus g ratu lu je sw oim u c z n io m , że w idzą i słyszą
Jezus zapytał sw'oich słuchaczy, czy poszli na pu
to. czego nie ud ało się ja k d o tą d zobaczyć i usły
stynię zobaczyć „człowieka w miękkie szaty
szeć wielu p ro ro k o m i k ró lo m (Ł k 10.23-24).
ubranego”, musieli oni zareagować śm iechem ,
U czniow ie nie d o stą p ili teg o błogosław ieństwa
mając w pamięci jego szorstkie ubranie zrobione
ze w zględu na sw oje sz czeg ó ln e dokonania, lecz
z wielbłądziej sierści. Jezus uzmysłowił słucha
po prostu dlatego, że żyli w czasach Jezusa,
czom. że Jan nie jest człowiekiem, który nosi
przez którego w ezw ani zo stali d o życia i służby
drogie ubrania, żywi się smakołykami i bywa na
w królestw ie Bożym . Jak o zw iastu n i poprzednik
królewskich dworach. Przeciwnie - nosi on ubo
Jezusa, Ja n o trzy m ał od Boga w ielką laskę, jed
gie szaty, żywi się miodem leśnym i szarańczą,
nak nie była o n a aż tak o g ro m n a ja k łaska uczest
a zamiast w królewskich kom natach - przebywa
niczenia w p o słu d ze P ana. um ożliw iająca odzie
u króla w więzieniu. Jak mówi Jezus. Jan to pro
dziczenie królestw a, któ re Ja n - jak o ostatni
rok. a nawet więcej niż prorok - jest to wysłaniec
z dawnych proroków - przew idział i zapowie dział.
Boży zapowiedziany w Ml 3.1. który wśród ludzi
395
Ewangelia według świętego f.uk
7,47 W iara czy m iłość?
w których pojawia się określenie „wierzyć, że (...)”. Niemniej jednak, najbardziej powszechne
Niektórzy z n as d ziw ią się, czytając Łk 7.47. Z na
zastosowanie słowa „wiara” lub „wierzyć" („wie
my przecież k o n cep cję „uspraw iedliw ienia przez
rzyć" czy „mieć wiarę” jest w języku greckim
wiarę", tak w ażn ą np. dla M arcina L utra lub -
czasownikiem
używając in n ej term in o lo g ii - m am y św iado
„wiara") wiąże się z uwierzeniem komuś lub
utworzonym
od
rzeczownika
mość. że zb aw ien ie d o k o n u je się dzięki wierze.
w kogoś - stąd „wierzyć Bogu", „miec wiarę
Wc w sp o m n ian y m wyżej fragm encie zbawienie
w Boga" lub „uwierzyć w Jezusa". Nie chodzi tu
wydaje się je d n a k p łynąć z m iłości. C o tak na
o jakieś konkretne poglądy związane 7. daną oso
prawdę zbaw ia w ięc człow ieka - wiara, miłość,
bą, ale raczej o zaufanie lub oddanie jej swojego
a m oże o n e obydw ie?
losu. W wielu miejscach Nowego Testamentu
Ł atw o w ykazać, że w iara - także w Ewange
wyrazy przetłum aczone jako „zaufać" czy „od
lii Ł u k asza - w iąże się z o dpuszczeniem grze
dać siebie" pasowałyby więc lepiej niż sformuło
chów. W e frag m en c ie opisującym
wania takie jak „wierzyć" czy „mieć wiarę".
paralityka
przyn iesio n eg o d o Je zu sa p rzez sw oich przyja
Jeśli chodzi o miłość - dla nas często wiąże
ciół czytam y: „O n . w idząc ich wiarę, rzekł:
się ona z emocją, zwłaszcza jeśli jej przedmio
C złow ieku, o d p u sz c z o n e są ci tw oje grzechy»"
tem jest jakaś osoba. (Nawet gdy mówimy: „ko
(Lk 5.20). Z innych frag m entów Ewangelii wyni
cham czekoladę", wyrażamy jakąś emocję, choc
ka tak że, że w iara je s t w arunkiem uzdrow ienia
jej przedmiotem nie jest w tym przypadku czło
(Lk 7,9; 8,48; 17,19; 18,42). Ł ukasz odnosi się
wiek.) Tymczasem, w Nowym Testamencie sło
w sw oim tek ście d o w iary ja k ie ś dw anaście razy.
wo „miłość" rzadko kiedy odnosi się do emocji.
przy czym
zaw sze pow oduje o n a zbawienie
Przeważnie oznacza ono „pragnąć czyjegoś do bra" lub „troszczyć się o kogoś". To dlatego przy
i u zdrow ienie. Ja sn e je s t ró w n ież to. że m iłość (d o której
kazanie: „miłujcie swoich nieprzyjaciół" brzmi
Ł ukasz odsvołuje się d ziesięć razy) jest najważ
dla nas tak dziwnie. Skoro bowiem ktoś jest na
niejszym a s p ek tem religii. Z godnie z wypowie
szym wTogient, to jak można odczuwać wobec
dzią Je zu sa, n ajw ażniejszym przykazaniem jest:
niego pozytywne emocje? Czy można narzucie
„B ędziesz m iłow ał P ana, Boga swego, całym
sobie odczuwanie określonych emocji? A jed
swoim sercem , całą sw oją duszą, całą swoją
nak. Nowy Testament często wzywa nas do od
m ocą i całym sw oim um ysłem : a swego bliźniego
czuwania miłości: „Miłujcie Pana Boga Wasze
jak
go”. „mężowie, miłujcie żony", itd. - oznacza to.
siebie
sa m eg o ” (Ł k
10.27,
zacytowane
w o p arciu o Pw t 6,5 i Kpł 19,18). W idzim y więc.
że powinniśmy pragnąć dobra innych, troszczyć
że to w łaśnie m iłość Boga i bliźniego, a nie wiara
się o nich. a nawet służyć im z wielkim szacun
w Boga, stanow i m otyw przew odni starotesta-
kiem i oddaniem.
m entow ych słów stanow iących odpow iedź Jezu
Teraz widzimy już. w jaki sposób wiara łączy
sa na p ytanie o n ajw ażniejsze przykazanie (por.
się z miłością. Jeśli jestesmy komuś oddani, oka
Łk 16,13). Jak zatem połączyć ze sobą powyższe wnio
zujemy mu przecież troskę i podporządkowuje my się w jakiś sposób jego woli. W sensie biblij
ski? P raw dę m ów iąc, jeśli przyjrzym y się dokład
nym miłowanie Boga staje się więc niejako drugą
nie obydw u określen io m , okaże się, że „wiara"
stroną wiary w Niego. Nie ma zatem nic dziwne
i „m iłość” ściśle się ze sobą wiążą. W spółcześnie
go w' tym, o czym pisał św. Paweł: „Albowiem
rozum iana w iara o zn acza przyjęcie określonych
w- Chrystusie Jezusie ani obrzezanie, ani jego
poglądów lub idei. To sarno oznacza on a także
brak nie mają żadnego znaczenia, tylko wiara,
w w iększości fragm entów Nowego Testam entu.
która działa przez miłość" (Ga 5.6).
V(m;i Testament
396
/n a ją ć już znaczenie przypisywane w Piś mie Świętym wyrazom „wiara" i „m iłość", w róć
rzekł d o k o b ie ty : «T w oja w ia ra cię ocaliła; idź w p o k o ju » ” ( Ł k 7 ,5 0 ) '.
my do fragmentu Lk 7.47. C zytam y w nim . że
C o z a te m p r o w a d z i d o o d p u s z c z e n ia grze
kiedy Jezus przebywa! na obiedzic u pew nego
chów - w iara c z y m iło ś ć ? O d p o w ie d ź zam yka się
faryzeusza, podeszła do Niego wątpliwej re p u ta
w stw ie rd z e n iu , ż e n ie m a w ia r y b e z m iłości. Mi
cji kobieta, która obmyła Mu stopy sw oim i łza
ło ść to w ia ra w p r o w a d z o n a w c z y n . P atrząc na
mi. wytarła włosami (hańbiąc się jed n o cześn ie,
kogoś, k to m iłu je , m o ż n a w ię c stw ie rd z ić : „Grze
gdyż w tamtych czasach publiczne ro zp u szc za
chy tej o s o b y są o d p u s z c z o n e , b o b a r d z o ukocha
nie włosów traktowane było jako niegodne), n a
ła". S k o ro z a ś b a r d z o m iłu je , to je s t oddana
maściła olejkiem i w ielokrotnie je ucałow ała. D la
te m u . k ogo k o c h a . O d d a n ie z k o lei nie jest ni
świadków tego zdarzenia były to jaw ne o zn ak i
czy m in n y m , j a k ty lk o je d n y m z o k r e ś le ń wiary.
miłości - kobieta pragnęła bowiem
o k azać
Z o b a c z ró w n ież k o m e n ta r z d o M k 5,34.
Mu dobro i wielką troskę. Pielęgnując stopy Je zusa. wyraziła także swoją wielką pokorę i u n iże nie (pielęgnowaniem cudzych stop zajm ow ali się tylko niewolnicy lub osoby chcące w yrazić 1 W niektórych przekładach Ewangelii pojawiają się w tym fragm encie pew ne różnice dotyczące skutku człowieka). i przyczyny. Są one zw iązane z zastosow aniem greckie Szymon faryzeusz, który zaprosił Jezusa do go spójnika Intii. W Ewangelii przetłum aczono ten spój nik jako „ponieważ": „O dpuszczone są jej liczne grze swojego domu, zmartwił się zlą reputacją kobiety chy. ponieważ bardzo um iłow ała". Stwierdzenie to do i tym. że jego gość najwyraźniej wcale się tym nie skonale współgra z koncepcją, zgodnie z którą bardziej przejął. Jezus opowiedział mu wówczas przypo kocha ten. komu wiele o dpuszczono. Niektórzy języko wieść o dwóch dłużnikach, którym darow ano znawcy twierdzą jednak, że zdanie to powinno tak na dług i zgodził się z Szym onem , że bardziej kocha prawdę brzm ieć nieco inaczej: „B ardzo umiłowała, po nieważ odpuszczono jej liczne grzechy”. Problem w tym. len. komu odpuszczono więcej. Jezus porów nuje że autor Ewangelii nie w spom ina o jakichkolwiek następnie Szymona, który nie okazał M u zbyt wcześniejszych kontaktach Jezusa z tą kobietą. Poza wielkiej troski, do kobiety, która okazała M u tro tym. Jezus zapewnia ją o odpuszczeniu grzechów dopie skę ogromną, stwierdzając, że jej grzechy są o d ro pod koniec całej tej historii. Z asada, zgodnie z którą grzechy odpuszczone są tem u, kto bardzo miłuje, cały puszczone. gdyż bardzo umiłowała: „O dpuszczo czas pozostaje więc aktualna (i dotyczy także Szymona, ne są jej liczne grzechy, poniew aż bardzo um iło który najwyraźniej m ało kochał dlatego, że mało mu wała. A ten, komu m ało się odpuszcza, m ało przebaczono - być m oże nawet na jego własne życze miłuje". Miłość jest tu zatem skutkiem p rzeb a nie). Kobieta nie do końca wpasowujc się jednak w tę czenia. co oczyw iście stanowi jed n ą z m ożliw ych zasadę - nie wiemy bowiem, czy umiłowała Jezusa przed czy po tym. jak jej przebaczono. Być może słysza interpretacji tego fragm entu. N iem niej jed n ak , ła wcześniej plotki o tym. żc Jezus odpuszczał winy nawet jeśli przyjmiemy, że miłość tej kobiety wy grzesznicom. Możliwe leż. że zaufała Mu i oddała się pływa z odpuszczenia jej grzechów, to tru d n o nie w Jego ręce lak. jak potrafiła, nic mając żadnej pewno zgodzie się z tym, iż nie ma m iłości bez wiary ści. iż otrzym a od Niego przebaczenie. N ie możemy być (czyli zaufania lub oddania się kom uś). Jeśli bo lego pewni, ale jeśli tak rzeczywiście było, to bardziej adekwatna byłaby druga ze w spom nianych wyżej wersji wiem nie ufamy komuś lub nie jesteśm y tej o so przekładu. Niemniej jednak, w ogólnym rozrachunku, bie oddani, to nie będziemy w stanie okazać m u skoro wiara i miłość to dwie strony lego sam ego meda jakiejkolwiek troski. I rzeczywiście - dwa w erse lu, a przedmiotem obydwu z nich jest Jezus, lo okazuje ty dalej okazuje się. że ta która tak b ard zo um iło się. żc pomiędzy tymi dwiema wersjam i nie ma lak na wała Jezusa, jest kobietą wielkiej wiary: „O n zaś prawdę żadnej znaczącej różnicy. swoje bezgraniczne oddanie wobec drugiego
397 8,10
Ewangelia według świętego l.ukasza
D laczego w przypow ieściach?
1 tak. Jezus wzywa pewnego mężczyznę, aby zo stał Jego uczniem. Człowiek nie protestuje
Zobacz ko m en ta rz do M k 4,11-12.
wprawdzie, ale mówi; „Panie, pozwól mi naj pierw pójść pogrzebać mojego ojca". Wydaje się, żc jest to ważny powód. Zmarłych chowano zwy
8,26-39 Je d e n opętany czy dwóch?
kle zaraz po śmierci, więc - skoro ojciec miał byc pochowany, to znaczy, żc zmarł prawdopodob
Zobacz ko m en ta rz do M l 8,28-34.
nie wcześniej tego samego dnia. Po pogrzebie wezwany przez Jezusa człowiek byłby już wolny, aby za Nim pójść. Jeśli człowiek ten był najstar
8,32-33 D lac ze g o J e z u s ta k brutalnie
szym synem, jego obecność na pogrzebie ojca
potraktow ał św inie?
była obowiązkowa. A zatem, prosząc Jezusa 0 możliwość pochowania ojca. człowiek chciał
Zobacz k o m en ta rz do M t 8,31-32.
Jezusowi przekazać co następuje: „Pozwól mi zostać w domu do czasu, kiedy mój ojciec nie zostanie pochowany. Po pogrzebie będę już wol
8,4 8
J a k w ielka m usi być nasza w iara?
ny od rodzinnych zobowiązań - wtedy przyjdę 1 będę za Tobą chodził". Nie jest to może najlep
Zobacz ko m en ta rz do Mk 5,34.
sza interpretacja słów wypowiedzianych przez mężczyznę, ale pozwala ona odebrać odpowiedź Jezusa jako mniej stanowczą. Niemniej jednak,
8 ,5 2
N ie u m a rła , ale śpi?
interpretacja, która sprawia, że odpowiedź Jezu sa wydaje się łagodniejsza niż w rzeczywistości,
Zobacz k o m en ta rz do Mk 5.39.
właśnie z tego powodu powinna zostać odrzuco na - wypowiedzi Jezusa były bowiem bardzo sta nowcze.
9,3 Czy apostołow ie mieli zabrać
Kim zatem są owi „umarli", którym należy
ze sobą la sk ę?
pozostawić grzebanie umarłych? Niektórzy ucze
Zobacz k o m en ta rz do Mk 6,8.
została przetłum aczona na język grecki w spo
ni sugerują, że aramcjska wypowiedz Jezusa nie sób poprawmy. Prawidłowy przekład tej wypowie dzi miałby brzmieć: „Zostawcie umarłych graba
9 ,5 0
Z a czy przeciw Jezusow i?
rzom", czyli osobom zajmującym się grzebaniem zwłok zawodowo. Zgodnie z tą teorią, Jezus po
Zobacz ko m en ta rz do Łk 11,23.
wiedział mężczyźnie, aby pochowanie ojca po wierzył grabarzowi, a sam zajął się czymś waż niejszym. Niestety, również ta interpretacja łago
9,6 0 Z ostaw um arłym grzebanie ich zm arłych?
dzi radykalizm wypowiedzi Jezusa. Najlepszym sposobem jej odczytania byłoby raczej: „Zostaw (duchowo) umarłym grzebanie ich (fizycznie)
Słowa te pojawiaj;} się w drugim z trzech stwier
umarłych", czyli - są ludzie obojętni na sprawy
dzeń skierow anych d o potencjalnych wyznaw
królestwa Bożego i to właśnie oni powinni ząj-
ców Jezusa, w których mowa o przedkładaniu
mować się tak przyziemnymi kwestiami jak po
spraw królestw a Bożego nad wszystko inne.
chówek zmarłych; ci zaś. którzy żywo interesują
\
398
sic sprawami królestwa, koniecznie muszą p osta
ojciec, a było to p o d k o n iec dziew iętnastego wie-
wie je na pierwszym miejscu. Jak sugeruje T. W.
ku, M cN eill p rzebyw ał w środkow ej Anglii, gdzie
Manson, przesianiem wypowiedzi Jezusa przyto
pew na g ru p a ew an g e liza cy jn a poprosiła go o wy
czonej w Łk 9,60 było: „Chowanie zm arłych to
głoszenie k o n fere n cji d o k ła d n ie w tym samym
nie twój interes. Zajmij się lepiej ważniejszym i
dniu. w k tó ry m m iał się o d b y ć pogrzeb ojca. Lu
sprawami^.
dzie z p ew n o ścią zro zu m ielib y , gdyby McNeill
Grzebanie zmarłych traktowane było w juda
odw ołał w ów czas k o n fe re n c ję ze względu na tak
izmie jako bardzo chwalebny czyn. świadczący
w ażną sp raw ę ro d z in n ą . K azn o d z ie ja mówił jed
0 wielkiej pobożności. Dotyczyło to nawet grze
nak: „N ie zro b iłem tego, b o czu łem , że stoi przy
bania obcych, nie mówiąc o osobach należących
m nie Je zu s i m ów i: "S łu ch aj, p o trzeb u ję cię. Po
do bliższej czy dalszej rodziny. Obowiązek cho
w inieneś w ygłosić tę k o n fe re n c ję. W olisz grzebać
wania własnych rodziców zawierał się rzekom o
zm arłych czy w sk rz e sz a ć ich z m artwych»? Po
w piątym przykazaniu mówiącym: „Czcij ojca
szedłem w ięc i w ygłosiłem , c o m iałem wygło-
1 matkę". Był on ważniejszy od wielu innych zna
sić"-’.
czących zobowiązań religijnych. N iem niej je d
Z obacz również ko m en ta rz do Lk 9.62; 14,26.
nak. w' oczach Jezusa głoszenie królestwa Boże go było równie ważne, a nawet ważniejsze niż wypełnianie obowiązku grzebania um arłych.
9 ,6 2 N ie o g lą d ać się w stecz?
Dodane w drugiej części Lk 9.60 słowa _(...) a ty idź i głoś królestwo Boże" nie pojawiają się
Słowa te pad ły w o s ta tn ie j z trz e c h wypowiedzi
w analogicznym fragmencie Ewangelii wg św.
Jezusa skierow anych d o p o te n c ja ln y c h uczniów,
Mateusza - Ml 8.22. Głoszenie nowiny o tym , że
które Ł u k asz zg ro m a d z ił w je d n y m kontekście.
królestwo Boże jest blisko, stanowiło część po
W' przeciw ieństw ie d o d w ó ch pierw szych, trze
wierzonego uczniom zadania (Lk 9.2; 10.9).
cia p rzy to czo n a w E w angelii Ł u k a sz a wypowiedź
Bezpośredni sens wypowiedzi skierowanej do
Jezusa, nie m a sw ego o d p o w ie d n ik a w wersji Ma
człowieka chcącego pochować ojca wiązał się
teusza.
zatem z konkretnymi okolicznościam i, tow arzy
P o ten cjaln y u czeń Je z u s a prosi G o: „Panie,
szącymi galilejskiej działalności Jezusa, ale po
chcę pójść za T obą, ale p o zw ó l m i najpierw po
został aktualny także po Jego śm ierci i zm ar
żegnać się z m oim i w d o m u ”. Słowa „chcę za
twychwstaniu - w każdej chwili m ożem y bowiem
T obą pójść, ale ( ...) ” c z ę s to w ykorzystyw ane są
doświadczyć sytuacji, do której te słowa m ogą
jako m otyw p rzew o d n i o stry c h , napom inających
się odnosić.
kazań, je d n a k w tym p rz y p a d k u „ale" nie tylko
Job McNeill, znany, dawny szkocki kazno
było u zasad n io n e, ale też p o p a rte przykładem ze
dzieja. często opowiadał, w jak bardzo bezpo
S tarego T estam en tu . P o n a d o sie m set lat wcześ
średni sposób mógł odnieść tę wypowiedź Jezusa
niej Bóg nakazał p rorokow i E liaszow i, aby powo
do samego siebie. Kiedy w Szkocji zm arł jego
łał E lizeusza, syna S zafata, n a sw ojego współpra cow nika i n astęp cę. E liasz u d ał się w tym celu na pole, gdzie zastał E lizeu sza o rząceg o przy pomo
F. W. Manson. Tlw Savings of Jesus (1933: przedruk.
cy wołów i pługa. N ie pow iedział ani słowa, ale
Grand Rapids. Mich.: Eerdmans. 1979), s. 73. Zobacz M. Hengcl, Tlw Charismatic Leader and His Followers
- przech o d ząc obok - zarzu cił n a m łodego Elizc-
(Edinburgh: T & T Clark. 1981). s. 1-20: w świetle prze konania o szybkim nadejściu królestwa Bożego, nie było czasu do stracenia - wszystkie przyziemne sprawy należało więc odłożyć na dalszy plan.
A . Gam m ie. Rev. John McNeill: His life and Work ( Lon don: Pickering & Inglis, 1933). s. 201.
399
Ewanggiia według świętego l.ukusza
usza swój płaszcz. M ło d zieniec od razu zrozu
w życiu, jakie prowadził przed decyzją o pójściu
miał. o c o prorokow i ch o d ziło , pobiegł więc za
za Nim. Królestwo Boże wymaga tymczasem cał
nim i pow iedział: „Pozw ól m i ucałow ać mego
kowitego poświęcenia się jednemu celowi, bez
ojca i m oją m atk ę, abym p otem poszedł za to b ą”.
rozpraszania się na jakiekolwiek inne sprawy.
Eliasz o d p o w ied ział m u: „Idź i w racaj, bo po co
Niektórzy doszukiwali się w tym pewnych
to ci u czyniłem "? N ie o d rzu cił tym sam ym Elize
analogii do żony Lola, która spojrzała za siebie,
usza. k tóry w ied ział, że pro ro k powołał go na
kiedy uciekała wraz z rodziną z płonącej Sodo
swego to w arzy sza, ale nie ch ce go jednocześnie
my, przez co zamieniona została w slup soli
do niczego zm u szać. D ecyzja E lizeusza m usiała
(R dz 19.26). Analogia ta nie pasuje jednak zbyt
być sa m o d z ie ln a i niew y m uszona. M łodzieniec
nio do kontekstu Łk 9,62. Jezus wspomniał
poszedł w ięc w p ierw d o d o m u . gdzie nie tylko
wprawdzie kiedyś o tej postaci: „Przypomnijcie
ucałował m atk ę i o jca. ale też w yprawił wielkie
sobie żonę Lota" (Lk 17,32), ale było to wtedy,
przyjęcie p o żeg n aln e dla wszystkicli m ieszkań
gdy ostrzegał swoich słuchaczy przed przyszłą
ców i p raco w n ik ó w ro d zin n eg o gospodarstw a -
katastrofą, porównywalną do tej. jaka spadła nie
zabił dw a woły. n a d rew n ie pochodzącym z icli
gdyś na mieszkańców Sodomy.
jarzm a ugotow ał ich m ięso i częstow ał nim za
Zobacz równie: komentarz do Łk 9.60: 14.26.
proszonych gości. P otem d o p iero „wybrał się i po szed łszy za E liaszem , stał się jego sługą" (1 Kri 19,19-21).
10,18 S zatan spadający z nieba?
C h o ć E liasz był b ard zo w ażną i oddaną Bogu Izraela o so b ą , nie m iał nic przeciwko, aby
Kiedy myślimy o upadku szatana, byc może nie
Elizeusz p o żeg n ał się w odpow iedni sposób ze
którym z nas przypominają się słowa z Raju utra
swoimi najb liższy m i. Spraw y królestw a Bożego,
conego Johna Miltona, w którym Bog strąca dia
którym o d d an y był Jezu s, były jed n ak znacznie
bła i jego anioły do piekła w zamierzchłych cza
bardziej pilne. W przeciw ieństw ie do Eliasza. Je
sach, jeszcze przed stworzeniem rasy ludzkiej:
zus nie m ógł so b ie pozw olić n a oczekiw anie. Po now nie o k azało się rów nież, że w Jego rozum ie
M oc najwyższa wówczas
niu, w ięzy ro d zin n e m uszą ustąpić pierw szeń
W dół go strąciła i runął płonący
stwa sp raw o m królestw a, które głosił.
W bezdenną zgubę żaru i ruiny
P o d o b n ie ja k h isto ria o Elizeuszu, wypo
Ohydnej, aby tam zostać w okowach
wiedź Je zu sa zaw arta w Lk 9.62 nawiązuje do
I ogniu kary. jako że się ważył
orki. N ajp raw d o p o d o b n iej jest to jed n ak tylko
Wszechmogącego wyzywać do boju.
zbieg okoliczn o ści. K ażd a społeczność rolnicza posługuje się niew ątpliw ie licznym i powiedze
W Piśmie Świętym trudno byłoby jednak znaleźć
niam i po d kreślającym i, ja k w ażne jest patrzenie
fragment, który mógłby posłużyć jako podstawa
do p rzo d u p o d czas p racy z pługiem - oracz, któ
do nakreślenia takiego obrazu. Takim fragmen
ry ogląda się w stecz, nie zrobi bowiem prostej
tem mógłby być Iz 14,12. gdzie czytamy: „Jakże
bruzdy. M ożliw e, że Jezu s po prostu użył w swej
to spadłeś z niebios. Jaśniejący, Synu Jutrzenki?
w ypowiedzi jed n e g o z takich właśnie popular
Jakże runąłeś na ziemię, ty. który podbijałeś na
nych pow iedzeń, dostosow ując je do tego, co
rody"? Pisząc „Jaśniejący” Izajasz nie naw iązuje
chciał w yrazić: o racz, który ogląda się do tyłu,
jednak do Lucyfera, ale do króla Babilonu, który
nie n adaje się d o królestw a Bożego. W tym przy
zajmował tak wysokie stanowisko na firmamen
padku, spoglądającym w stecz oraczem jest nie
cie w ładzy, że jego obalenie porównać można do
doszły uczeń Jezusa, który wciąż tkwi umysłem
porannej gwiazdy strąconej z nieba w otchłań.
V>«r Testament
400
Widzimy zatem, że obraz ukazany przez poetę
sz atan a m a b e z p o ś re d n i zw iązek z działalnością
opiera się raczc.i na tradycyjnych w yobrażeniach
Jezusa. K iedy w ięc w J 12,31 Je z u s mówi: „Teraz
dotyczących upadku szatana niż na źródłach sta-
w ładca tego św ia ta z o s ta n ie p recz wyrzucony",
rotestamentowych. W Starym T estam encie sza
przysłów ek „teraz" o d n o si się d o Jego zbliżającej
tan jawi się natom iast jako główny oskarżyciel
się m ęki. k tó ra b ęd zie ukoronow aniem Jego
człowieka przed Bożym trybunałem , który sta
ziem skiej posługi.
wia swoje zarzuty w obecności Boga i Jego anio łów (Hi 1.6 - 2.7; Za 3.1-5).
C h o ć u p ad ek sz a ta n a m o że być traktowany jak o d e c y d u ją c e zw ycięstw o w kam panii wojen
Kiedy więc Jezus mówi. że widział szatana
nej. to sam a k a m p a n ia w ciąż trw a. To dlatego
spadającego z nieba, nie chodzi Mu o w ydarze
Je zu s m ów i d o ro zen tu z ja z m o w a n y c h uczniów:
nie. ktorc miało miejsce w odległej przeszłości.
„O to dałem w am w ład zę stą p a n ia po wężach
Chodzi raczej o skutki Jego aktualnej posługi.
i sk o rp io n a c h , i p o całej p o tę d z e przeciwnika,
Jakiś czas przed wypowiedzeniem tych słów Je
a nic w am nie z a sz k o d z i" (Ł k 10.19). „Węże
zus rozesłał po okolicy siedem dziesięciu dw óch
i sk orpiony" sy m b o liz u ją siły zła. które - dzięki
uczniów, aby głosili rychłe nadejście królestwa
p o tęd ze C h ry stu s a - z o s ta n ą o sta te c z n ie zdepta
Bożego. Teraz wracają, aby z wielkim entuzjaz
ne i p o k o n a n e p rz e z J e g o w yznaw ców . Symboli
mem podzielić się swoim sukcesem : „Panie,
ka ta z a p o ży c zo n a je s t być m o że z Psalm u 91,13,
przez wzgląd na Tw'oje imię naw et złe duchy nam
w k tórym o so b ie u fającej B ogu obiecuje się: „Bę
się poddają". Jezus odpowiada im słowami: „Wi
d ziesz stą p ał po w ęża ch i ż m ijach , a lwa i smoka
działem szatana, który spadł z nieba jak błyska
będziesz m ógł p o d e p ta ć " . P o d o b n y m obrazem
wica". Wygląda więc na to. że Jezus tego właśnie
posługuje się św. Paw eł, k tó ry p isze do chrześci
oczekiwał, aż wreszcie stało się: z prędkością bły
ja n w R zym ie, że je śli b ę d ą „w dobrym prze
skawicy szatan runął z nieba na ziemię lub w ot
myślni. a co d o zła - n ie w in n i”, to Bóg pokoju
chłań piekielną - tego do końca nie wiemy.
„zetrze w k ró tce s z a ta n a p o d w aszym i stopami
Możliwe, że Jezus opisuje autentyczną wi
(R z 16,19-20). S fo rm u ło w an ia te naw iązują nie
zję. jakiej doświadczył w czasie, gdy siedem dzie
tyle d o słów P salm u 91. ile d o historii o pierw
sięciu dwóch uczniów' prowadziło swoją misję.
szym b u n cie czło w iek a, w której czytam y, że po
Byc może była ona podobna do wizji, jaką ujrzał
tom stw o w ęża z o s ta n ie z m ia ż d ż o n e stopam i po
Jan podczas objawienia na Patm os, kiedy to opi
tom ków niew iasty (R d z 3,15).
sał wojnę w niebie, wskutek której „został strąco
I w reszcie - n a z a k o ń c z e n ie sw ojej wypowie
ny wielki Smok. W ąż starodawny, który się zwie
dzi Je zu s w zyw a sie d e m d z ie się c iu dw óch powra
diabeł i szatan, zwodzący całą zam ieszkałą zie
cających z m isji u czn ió w do tego. aby zamiast
mię. został strącony na ziemię" (A p 12.9). Kiedy
szczycić się sw oim i d u ch o w y m i sukcesam i (co
wysłańcy Jezusa przekonali się. że dem ony - złe
m oże wbić ich w pychę i d o p ro w ad zić ostatecz
duchy trzymające ludzi w niewoli - opuszczały
nie do zguby), byli raczej w d zięczn i Bogu za to,
na ich rozkaz ludzkie ciała w imię Jezusa, zrozu
co dla nich uczynił. To. że ich im io n a „zapisane
mieli. że królestwo Boga bierze górę nad króle
są w niebie" znaczy bow iem , że Bóg obdarzył ich
stwem szatana. O stateczne zwycięstwo Boga lub
życiem w iecznym .
Mesjasza nad szatanem zapow iadane było też
Zobacz również ko m en ta rz do Iz 14.12.
przez wielu rabinów. Wieści, jakie przyniosło ze swojej misji siedemdziesięciu dwóch tylko po twierdziły. że szatan już przegrał, a wizja Jezusa
10,22 O jciec i Syn
ostatecznie przypieczętowała ten fakt. Z objawie nia Jana na Patmos również wynika, że upadek
Zobacz kom entarz do M t 11,27.
401
Ewangelia według świętego ł.uka\za
11,4 Nie dopuść, abyśm y ulegli
stała właśnie dla tej puenty. Jan, jeden z „synów
pokusie?
grom u" (jak nazywa ich Jezus ze względu na ich porywczy tem peram ent), mówi Jezusowi, że wi
Zobacz ko m en ta rz do M t 6.13.
dział wraz ze swoimi towarzyszami kogoś, kto wyrzucał z ludzi demony w Jego imię - „i zaczę liśmy mu zabraniać, bo nie chodzi z nami"
11,23 Z a czy przeciw Jezusow i?
(Mk 9.38). Człowiek ten nie byl widocznie roz poznawany jako uczeń Jezusa. Niemniej jednak,
T eoretycznie nie m a żad nej sprzeczności pom ię
najwyraźniej opowiedział się. po czyjej jest stro
dzy Łk 11.23: „K to nie je s t ze M ną. jest przeciw
nie w duchowej wojnie; co więcej, uznawał wła
ko M nie" a Mk 9,40: „K to (...) nie jest przeciwko
dzę Jezusa, gdyż to właśnie w Jego imię wyrzucał
nam , ten jest z n a m i” (lu b jak podaje Łk 9.50:
złe duchy. Jakże więc różnił się on od tych. któ
„kto [...]
rzy oskarżali Jezusa o przepędzanie demonów
nie je s t przeciw ko wam , ten jest
z w am i"). W sy tuacji, gdzie nie m oże być mowy
mocą Belzebuba. Swoimi słowami i czynami
o n eu traln o ści, lud zie m u sz ą opow iedzieć się za
człowiek ten udowodnił, że jest całkowicie po
jed n ą czy d ru g ą stro n ą . W ów czas ci, którzy nie
stronie Jezusa.
są za czy m ś - są przeciw ko, a ci. którzy nie są
Jan z pewnością chciał zatroszczyć się o to.
przeciw ko c z e m u ś - są za. Je st jed n ak pewna
aby imię Jego Pana nie było wypowiadane na
d ro b na ró żn ica p o m ięd zy tym i dw om a sposoba
próżno przez kogoś, kto nie został przez Jezusa
mi w yrażan ia sw ojego stanow iska.
upoważniony do działania czy przemawiania
Z d an ie: „K to nie jest ze M ną. jest przeciwko
w Jego imieniu. Jezus nie podzielał jednak tej
M nie" p ojaw ia się w sytuacji, gdy Jezus mówi
obawy. W Kościele zawsze było i będzie wielu
o konflikcie istn iejący m pom iędzy królestwem
podobnych Janowi, którzy patrzą krzywo na oso
Bożym a silam i zła. Je st to spór. w którym nie
by działające w imieniu Jezusa a nie mające ku
m ożna p o z o sta ć n eu tralnym . S koro Jezus jest
temu oficjalnego upoważnienia. Odpowiedź Je
w yznaczonym p rzez Boga przyw ódcą arm ii wal
zusa ucina jednak wszelkie wątpliwości dotyczą
czącej ze ziem . to ci. którzy pragną Bożego zwy
ce takiej postawy: „Przestańcie zabraniać mu. bo
cięstwa, pow inni d o N iego dołączyć. Jeśli lak nie
nikt. kto uczyni cud w imię moje, nie będzie
zrobią, to n iezależn ie od tego. co sam i będą
mógł zaraz żle mówić o Mnie" ( Mk 9,39).
o sobie m yśleć, o p o w iedzą się tak napraw dę po stronie w roga. Jeśli ch o d zi o d o d an e tuż po przy toczonym wyżej zd an iu słowa o zbieraniu i roz
11,29-30 Nie będzie żadnego znaku?
praszaniu - zb ieran ie to dzieio Boga. podczas gdy ro zp ra szan ie jest dziełem szatana. Bóg jest
Wypowiedź przytoczona w tym wersecie wydaje
Bogiem pokoju, sz atan n ato m iast sieje zam ęt.
się zaprzeczać Mk 8.12 („żaden znak nie będzie
Jezus zdaje się w ięc m ów ić: „K rólestw o Boże jest
dany temu plemieniu") - „żaden znak" nic ozna
jed y n ą konstru k ty w n ą, jed n o cząc ą i zbawczą
cza bowiem „żaden znak (...) prócz znaku Jona
m ocą w tym rozp ro szo n y m św iecie - każdy czło
sza". Zasadniczo jednak wypowiedzi te są do
wiek m usi w ybrać, czy ch ce w nim uczestniczyć,
siebie bardzo podobne, o czym przekonamy się.
czy też nie". Słowa: „K to (...) nie jest przeciw ko nam. ten
kiedy wyjaśnimy, jaki był znak Jonasza. Możliwe zresztą, że nie mamy tu do czynienia z dwiema
jest z nam i" dotyczą zasadniczo tej samej kwe
odrębnymi wypowiedziami, ale z dwiema for
stii. ale pojaw iają się w Ewangelii M arka jako
mami tego samego stwierdzenia, które ukształ
puenta pew nej historii, która opow iedziana zo
towały się w toku ustnego przekazu. Forma przy
Vmv Testament
toczona przez Łukasza pochodzi prawdopodob
402 są Bożymi posłańcam i, to dlaczego Jezus nie
nie ze zbioru wypowiedzi Jezusa oznaczonego
mógł potw ierdzić sw ojego autorytetu w podobny
jako zrodlo Q. Forma Marka pojawia się także
sposób?
w Mt 16.4. podczas gdy forma pochodząca ze
Po pierwsze, zastanów m y się, jaki znak był
zrodla Q przytoczona jest w Mt 12,39. W wersji
by dla faryzeuszów zadowalający. Znaki ze
Mateusza obydwie formy są nieco rozszerzone
w nętrzne mogłyby w ystarczyć, aby przekonać
i upodobnione do siebie nawzajem.
pogańskiego faraona czy odchodzącego od wiary
Zgodnie z wersją Marka, odmowa Jezusa
izraelskiego króla, ale czy usatysfakcjonowałyby
dotycząca znaku stanowiła odpowiedź Jezusa
znawców i nauczycieli Prawa, nadanego przez
skierowaną do faryzeuszów, którzy w trakcie dys
prawdziwego Boga? O soby obyte z Bożym Pra
kusji zażądali od Niego „znaku" z nieba. Jezus
wem powinny ro zp o zn ać bez żadnych znaków,
przemawiał i działał wprawdzie jak ktoś. kto ma
czy Jezus mówi praw dę, czy Jego nauki zgodne
władzę, ale kto Mu tej władzy udzielił? To, żc
są z tym. co głosi Praw o i prorocy.
realizował swoją posługę w szabat poddało
Po drugie - czy znaki, o które faryzeuszom
w wątpliwość dotychczasową interpretację prze
chodziło, napraw dę zdołałyby potwierdzić praw
pisów dotyczących tego dnia, które tworzone
dę płynącą z nauk Jezusa? W toku rozgrywającej
były i umacniane przez wiele pokoleń - jakim
się w dziew iętnastym wieku dyskusji Matthew
prawem Jezus odmawiał przyjęcia „tradycji star
Arnold stwierdził, że zapisane w jego książkach
szych"? Co więcej - Jezus nie fatygował się na
argum enty z pew nością nie stałyby się dla czytel
wet, aby - na wzór wielkich proroków - dodawać
ników bardziej przekonyw ające, gdyby okazało
przed każdą swoją wypowiedzią słowa: „Tak
się. że potrafi on w cudow ny sposób zamienić
mówi Pan". Zamiast tego, mówił po prostu: „Ale
swój ołówek w gumkę'*. M ożliwe, że faryzeusze
Ja wam mówię”. Na jakiej podstawie rościł sobie
pragnęli otrzym ać od Jezusa równie osobliwy,
takie prawo?
a zarazem zupełnie nieprzystający do sedna spra
W
jaki sposób Jezus mógł udowodnić sw'oją
wy znak. Gdyby - na przykład - Jezus publicznie
władzę? Kiedy Mojżesz udawał się do faraona,
rzucił się z dachu św iątyni i w padł w wąwóz Ce-
żądając w imieniu Boga. aby pozwolono jego na
dronu. po czym wyszedłby z tego cało, w żaden
rodowi opuścić Egipt, jego władza potwierdzona
sposób nic potw ierdziłoby to słuszności Jego
została poprzez znaki takie jak zamiana laski
nauk o królestwie Bożym, choć z pewnością uci
w węża, a wody płynącej w Nilu - w' krew
szyłoby żądania dotyczące znaku.
(Wj 7,8-24). Na faraonie znaki te zrobiły niewąt
Po trzecie, pom yślm y o znakach, które Je
pliwie ogromne wrażenie, jednak prawo Mojże
zus uczynił już w cześniej. D laczego dotychcza
sza do nazywania się Bożym prorokiem opierało
sowe znaki nie były dla faryzeuszów zadowalają
się na czymś znacznie bardziej solidnym niż tego
ce? Jeden z ukazanych w Nowym Testamencie
typu dowody. Kiedy Eliasz stawił się przed Acha-
faryzeuszów stw ierdza przecież: „Rabbi, wiemy,
bcm. aby wyrazić dezaprobatę dla Izraelitów od
że od Boga przyszedłeś jako nauczyciel. Nikt bo
dających cześć Baalowi, jego autorytet potwier
wiem nie mógłby czynić takich znaków, jakie Ty
dzony został zapowiedzią trzyletniej suszy (1 Kri
czynisz, gdyby Bóg nie był z N im ” (J 3,2). Sam
17.1). Baal - bożek, który miał zapewniać opady deszczu, został w ten sposób uderzony w swój
Jezus także zapew niał swoich słuchaczy o tym. że wypędza z ludzi dem ony m ocą Boga. co jest
najczulszy punkt, tracąc swoją władzę. Znak ten był zatem dostosowany do przesiania niesionego przez Eliasza. Skoro zatem Mojżesz i Eliasz po twierdzali przy pomocy znaków to, że naprawdę
* M . Arnold. Literature and Dogma (New York: Macmil lan. 1895). s. 95.
403
Ew angelia według sięiego f.ukasza
znakiem nadejścia królestw a Bożego (Łk 11,20). Niektórzy twierdzili jed n ak , żc to nie mocą Boga,
ców Niniwy”. Co to oznacza? Jonasz przyniósł mieszkańcom Niniwy jednozdaniową wiado
ale mocą księcia dem onów Jezus uzdrawia opę
mość o nadchodzącym sądzie. Był to dla nich
tanych. Skoro zaś fizyczne i psychiczne uzdro
„znak” wystarczający do tego. aby się nawrócili
wienia przypisywane były szatanowi, to żadna
i weszli na drogę wiary. Schmiedel wyjaśnia, że
ilość takich znaków nie była w stanie udowodnić
tak naprawdę nic ma żadnej sprzeczności pomię
ludziom, że Jezus dokonywał ich mocą swojego
dzy stwierdzeniem, żc „nie będzie żadnego zna
boskiego autorytetu.
ku” a stwierdzeniem „nie będzie znaku prócz
K om entując „kluczowe fragmenty biblijne”, potwierdzające
autentyczność
nauk
znaku Jonasza”. Uczony posługuje się w tym wy
Jezusa,
jaśnieniu analogią agresora, który napada na
P, W. Schm iedel podaje Mk 8.12 jako pierwszy
sąsiednie państwo bez wyraźnej przyczyny. Za
z czterech fragm entów mających szczególne zna
pytany o powód najazdu odpowiada: „Nie ma
czenie dla kwestii czynionych przez Niego cu
żadnego usprawiedliwienia prócz tego. jakie daje
dów. Jak twierdzi uczony, to właśnie stwierdze
wam mój miecz” - co w praktyce oznacza: „nie
nie: „żaden znak nie będzie dany temu plemie
ma żadnego usprawiedliwienia”. Skoro więc po
niu" nosi największe znam iona autentyczności
sługa Jonasza była dla mieszkańców Niniwy wy
- w przeciwieństw ie do opisanych w Ewange
starczającym znakiem, to powinna być nim także
liach cudów, które m ogą być wytworem wtór
posługa Jezusa w Palestynie i żaden inny znak
nym. M ożna w tym miejscu dodać, że cudowne
nie musi być już dawany.
uzdrowienia służyły w praw dzie jako znaki króle
W zbiorze Q. po odmowie dania innego zna
stwa Bożego tym, których umysły były wystarcza
ku prócz znaku Jonasza następuje porównanie
jąco otw arte, nie wzbudziły jednak wiary w tych,
pomiędzy świadkami posługi Jezusa a tymi. któ
którzy prezentowali podejście przeciwne. Fary
rym głosił swoje przesłanie Jonasz. Słuchacze
zeusze, o których mowa w t k 11,29-30. mogli
Jezusa obdarzeni byli bogatym dziedzictwem re
więc żądać znaku, który wzbudziłby w nich wia
ligijnym i znali liczne objawienia, jakich dane
rę, ale czy to możliwe, aby prawdziwa wiara była
było doświadczyć ludowi Izraela przez kilkaset
skutkiem takiego impulsu? Cuda służyły wpraw
lat. Słuchaczami Jonasza byli tymczasem poga
dzie jako znaki, ale Jezus nie czynił ich specjal
nie. Niemniej jednak, w przeciwieństwie do
nie w tym celu. Podobnie jak głoszone przez Je
większości słuchaczy Jezusa, to właśnie odbior
zusa nauki, cuda stanowiły element Jego posługi.
cy Jonasza zareagowali na jego przesianie w spo
Nie były one jak pieczątki widniejące pod teks
sób właściwy. To dlatego Jezus stwierdził: „Lu dzie z Niniwy powstaną na sądzie przeciw temu
tem w celu potw ierdzenia autentyczności doku mentu. ale stanowiły integralną część całego
plemieniu i potępią je: ponieważ oni wskutek na
tekstu5. Jezus nie mógł więc dać ludziom żadne
woływania Jonasza się nawrócili, a oto tu jest cos
go znaku, który nie byłby już wcześniej svidoczny w Jego posłudze, a ktokolwiek prosił G o o jesz
więcej" to głoszone przez Jezusa królestwo Boże.
więcej niż Jonasz" (Mt 12.41; Łk 11.32). „Cos
cze większą ilość znaków, ujawniał tylko swoją
które jest o wiele ważniejsze niż przesłanie Jona
nieufność i niewierność. Przejdźmy teraz do kwestii znaku Jonasza. Czytamy, że „Jonasz był znakiem dla mieszkań
sza. Jonasz zdołał jednak przekonać mieszkań ców Niniwy do nawrócenia, gdy tymczasem Jezus nie powtórzył tego sukcesu wśród przed stawicieli swojego pokolenia. Dlatego w dniu sądu. mieszkańcy Niniwy okażą się bardziej god ni od Galilejczyków, wśród których obracał się Jezus - co więcej, będą oni występować przeciw-
D. S. Cairns. Tlie Faiih Thai Rebels (London: Student Christian Movement. 1928), s. 25.
ViHT Testament
ko słuchaczom Jezusa jako świadkowie. N ie wie
404 z pow odu m eg o im ie n ia " (M t 10,21-22). Odpo
my. czy przytoczone wyżej słowa Jezusa w ypo
w iednikiem tej w ypow iedzi w czw artej Ewangelii
wiedziane zostały przy tej samej okazji co o dm o
są słowa: „ n a d c h o d z i g o d z in a , w której każdy,
wa uczynienia znaku, jednak nie ulega wątpliw o
kto w as zabije, b ę d z ie są d ził, że oddaje cześć
ści. że doskonale do tego wątku pasują.
B ogu"(J 16.2). N ie m n ie j je d n a k , ci którzy będą
Mateusz ukazuje jeszcze inną analogię po
ich zabijać, nic b ęd ą w s ta n ie zrobić im już nic
między sytuacją Jonasza a Jezusa: ..Albowiem
więcej. S z czep a n z o s ta ł w p raw d zie zabity przez
jak Jonasz byl trzy dni i trzy noce we w nętrznoś
u k am ien o w an ie, ale je g o o czy skierow ane były
ciach wielkiej ryby. tak Syn Człowieczy będzie
ku niebu, gdzie zo b aczy ! S yna Człow ieczego sto
trzy dni i trzy noce w łonie ziemi" (M t 12.40).
jąceg o po praw icy B oga i w itającego go jako
Uważa się, że spośród wypowiedzi dotyczących
sw ojego p rzy jaciela ( D z 7,56). Podobnie było
Jonasza, ta została w Ewangelii um ieszczona
w p rzy p ad k u św. P aw ia, k tó ry d zień przed swoją
później, ale T. W. M anson zauważa, że po zm art
egzekucją pisał z o d w ag ą: „W yrwie mię Pan od
wychwstaniu Jezusa, które - zgodnie z pow szech
w szelkiego złego c z y n u i w ybaw i mię, przyj
nym chrześcijańskim poglądem - nastąpiło „trze
m ując d o sw'ego k ró lestw a niebieskiego" (2 Tm
ciego dnia", nikt nie twierdziłby, że Jezus przeby
4.18).
wał w grobie dłużej'. N ierozsądne byłoby utrzy
W drugiej części Lk 12,4-5 pojaw ia się jed
mywanie w tym przypadku, że „trzy dni i trzy
nak pew na n ie w ia d o m a . P o d czas gdy obydwie
noce" oznacza dokładnie siedem dziesiąt dwie
E w angelie w sp o m in a ją o „tych. którzy zabijają
godziny. Gdybyśmy bowiem chcieli stw ierdzić,
ciało" w liczbie m n o g iej, to te n . którego napraw
że znakiem dla mieszkańców Niniwy m iało być
dę należy się bać. w s p o m n ia n y je s t w liczbie po
to, co spotkało Jonasza na M orzu Śródziem nym ,
jedynczej. I tak, p o w in n iśm y b a ć się „Tego. który
to musielibyśmy również uznać złożenie Jezusa
po zabiciu m a m o c w irą c ić d o piekła" lub - jak
do grobu w Wielki Piątek i Jego zm artw ychw sta
ujm uje to M a teu sz: „Tego, k tó ry duszę i ciało
nie w niedzielny poranek za publiczny spektakl.
m oże z a tracić w p ie k le ” (M t 10,28). O kogo tutaj
Mt 12.40 jest więc tylko prostą analogią pom ię
chodzi?
dzy dwoma sługami Bożymi, którzy zostali przez
Z g o d n ie z w ersją M a te u sz a , istnieją ci. „któ
Boga wyprowadzeni z przepaści (Jon 2,7; zobacz
rzy zabijają ciało , lecz d u sz y zabić nie mogą
Ps 16.10 zacytowan> w odniesieniu do Jezusa
o raz ci. k tórzy cz y n ią w ielkie zniszczenia w du
w D z 2,27; 13.35).
szach m ężczyzn, k o b iet i d zieci, redukując te
Zobacz również komentarz do Mt 12.40.
osoby do posłu szn y ch a u to m ató w , w iodąc je do grzechu lub niszcząc n a je s z c z e inne sposoby. Czy takich ludzi należy się o b aw iać bardziej niż
12,4-5 Kogo powinniśmy się bać?
zwykłych zabójców ? P ra w d o p o d o b n ie tak. Od noszący się do liczby po jed y n czej w yraz „tego"
Pierwsza część lej wypowiedzi nie przedstaw ia
m oże przy tej in te rp re ta c ji o z n a c z a ć „osobę tego
sobą większej trudności. Jezus sam zetkną! się
rodzaju". Bardziej p ra w d o p o d o b n e jest jednak
z krwawą przem ocą i wiele razy ostrzega! przed
to. że Jezus m ial na myśli co następuje: „Powin
nią swoich uczniów. „Bral wyda b rata na śm ierć"
niście bać się raczej bo sk ieg o potępienia niż
- mówił. „Będziecie w nienawiści u wszystkich
śm ierci z ręki lu d zi”. K o n cep c ja ta nie jest obca ów czesnej literatu rze żydow skiej. W dokumen cie pochodzącym z A lek san d rii Żydowskiej -
‘ T. W. Manson. The Sayings of Jesus (1933: przedruk. Grand Rapids. Mich.: Eerdmans. 1979). s. 89-90.
w 4 Ksiedze M achabejskiej, (k tó ra nie ma naj praw dopodobniej nic w spólnego z analizowaną
Ewangelia według iwifte)¡o Lukasa
405 przez nas w ypow iedzią Je zu sa) - siedm iu braci,
12,33-34 Sprzedaj wszystko, co masz?
którzy m ają zo stać zgładzeni za odm ow ę wyrze czenia się wiary, p o d n o si się w zajem nie na du
Zobacz komentarz do Mk 10.21.
chu słowami: „N ie bójm y się tego. kto myśli, że nas zabija, bow iem praw dziw ym zagrożeniem dla duszy jest w ieczne p o tęp ienie, na jakie nara
12,49 Przyszedłem ogień rzucić
żają się ci. k tó rzy przek raczają Boże przykaza
na ziemię?
nia" (4 M ch 13,14-15). S k o ro zatem k to ś ch ce ich zabić ze w zględu n a ich w iern o ść w obec Boga. to
W ypowiedz tę trudno jest zrozum ieć głównie ze
mogą być pew ni, że o trzy m ają życic wieczne.
względu na fakt. że nic wiąże się ona w sposób
Gdyby n ato m iast - zc w zględu n a strach przed
oczywisty z kontekstem , w jakim się pojawia.
cierpieniem fizycznym - o k azali się Je m u nie
M oże się wydawać, że jest ona związana z nastę
wierni. czek ałab y ich kara. W ydźw ięk słów Jezu
pującym i tuż po niej słowami o chrzcie, przez
sa zaw artych w Łk 12,4-5 je s t podobny. A zatem ,
jaki Jezus musi przejść, zanim zostaną zniesione
tym. kto m a m o c w trą c a n ia d o piekła, nie jest -
ówczesne ograniczenia. Interpretacja taka nic
jak sugerują niek tó rzy - sz atan , który nie m oże
jest jed n ak d o końca pewna. Przyjrzyjmy się w ięc
tak n apraw dę w y rząd zić w iększej krzywdy wy
najpierw każdej z tych wypowiedzi z osobna.
znawcy Jezu sa. Tym . kogo należy się rzeczywi ście bać. jest sam Bóg:
„Ogień" pojawiający się w Łk 12.49 kojarzy nam się z ogniem wspom nianym przez Jana C hrzciciela w nawiązaniu do Tego. którem u
Bójcie się Boga, św ięci Jego. bo kto się boi
przygotowywał ścieżkę: „(...) idzie mocniejszy
Pana, ten nic m usi się ju ż bać niczego in
ode mnie. którem u nie jestem godzien rozwiązać
nego.
rzemyka u sandałów. On chrzcić was będzie Du chem Świętym i ogniem" (Łk 3.16). Ogień wiąże
„Piekło", o k tó ry m m ówi Jezus, to G e h en n a -
się tu scisle z Duchem Świętym. Krótsza forma
miejsce w iecznego p o tęp ien ia po śm ierci, gdzie
wypowiedzi Ja n a C hrzciciela pojawia się w Mk
zgodnie z żydow skim i w ierzeniam i, p otw ierdzo
1.8. gdzie jednak nie ma mowy o ogniu: J a
nymi zresztą w w ersji M ateu sza, ogień G ehenny
chrzciłem was wodą. O n zaś chrzcie was będzie
będzie traw ić zaró w n o d u szę, jak i ciało zm ar
D uchem Świętym". M ateusz z kolei, podobnie
łego.
jak Łukasz, dodaje słowa: „i ogniem " (M t 3.11). W arto rów nież zauw ażyć, że zarów no u Łu
po czym obydwaj Ewangeliści przytaczają słowa
kasza, jak i u M ateu sza, tu ż po o strzeżen iu przed
Jana. odnoszące się do Tego. który nadchodzi:
Bożym p o tęp ien iem , któ rego należy się bac.
„M a O n w iejadło w ręku i oczyści swój omlot:
Jezus zach ęca sw oich słu ch aczy d o ufnego po
pszenicę zbierze do spichlerza, a plewy spali
w ierzenia się Bożej tro sce i m iłości. Bóg. bez
w ogniu nieugaszonym " (M l 3.12: Łk 3.17). War
którego w iedzy n ie sp a d n ie na ziem ię żaden w ró
to mieć na uwadze także to. że w języku greckim,
bel. zn a bow iem każdy w łos na głow ach wszyst
w którym spisane zostały Ewangelie. „Duch",
kich sw oich dzieci (Ł k 12.6-7: M t 10,29-31).
„oddech" i „wiatr" określane są przy pom ocy tego samego słowa, podobnie jak w języku araniejskim. którym posługiwali się Jan Chrzciciel i Jezus. Jan posługuje się w swojej wypowiedzi obra zem zebranego z pól ziarna, które m a być um iesz czone w spichlerzu. Z anim to nastąpi, wykonuje
Zahacz również ko m en tarz do Prz 1.7.
12,10 N iew ybaczalny grzech? Zobacz kom entarz do M k 3 .2 8 -2 9 .
V«mt Testament
406
się om łot - oddziela się ziarna od plew przy po-
go nagle ognia: „K ied y Je z u s wszedł do wody
niocy więjadła, podrzucając w górę m ieszaninę
w' Jo rd a n ie z a p ło n ą ł o g ie ń “7. P odobne porówna
ziarna i plew. aby wiejący w iatr uniósł lekkie ple
nie pojaw ia się ta k ż e m ięd zy innymi w przy.
wy. a cięższe od plew ziarno, aby opadło na kle
pisyw anej Je zu so w i w ypow iedzi przytoczonej
pisko i oczyszczone trafiło do spichlerza. Plewy
w E w angelii T om asza : „ K to je s t blisko mnie, bli
są następnie zmiatane na jedno m iejsce i palone.
sko je s t ognia, a k to je s t d a le k o o d e m nie, daleko
Zarówno wiatr, jak i ogień sym bolizują D ucha
jest od k ró lestw a"8. Je z u s p rzy n ió sł więc ze sobą
Świętego - ukazują zatem dzieło, jakie m ocą
ogień, ale ogień te n je s z c z e całkow icie nie zapło
tego Ducha dokonane zostanie przez Tego, który
nął. W k ró tce je d n a k - p o d c z a s zesłania Ducha
nadchodzi. Skutkiem tego dzieła będzie oddzie
Ś w iętego w D n iu P ię ć d z ie sią tn ic y - ogień len
lenie prawdziwych członków królestwa Bożego
rozbłyśnie p e łn ą m o c ą . Z a n im to nastąpi, Jezus
od tych, którzy byli nimi tylko z pozoru. (Sy mbol
będzie m u siał u m rz e ć i c h o ć w wypowiedzi
plew stosowany był w tym znaczeniu także w Sta
do ty czącej o g n ia nie m a b e zp o śre d n ie g o nawią
rym Testamencie - zgodnie z Ps 1,4: „występni
zania d o tej śm ierci, to n ajpraw dopodobniej jest
(...) są (...) jak plewa, którą wiatr rozm iata").
tam o n o o b e c n e w s p o s ó b ukryty. To dzięki nie
Posługa Jezusa nie do końca zgodna była ze służbą sądu. o jakiej mówił Jan C hrzciciel, ale na
mu w yczuw am y b ow iem w tych słowach nutę goryczy.
pewno była to posługa zm ierzająca do oddziele nia ziarna od plew. Mówiąc: „Przyszedłem rzu cie ogień na ziemię i jakże bardzo pragnę, żeby
12,50 J a k ie j u d rę k i d oznaw ał Jezu s
on już zapłonął". Jezus najwyraźniej oczekiwał
przed przyjęciem c h rz tu ?
jednak czegoś więcej. Niektórzy łączą te słowa z równic tru d n ą
W najbliższym o to c z e n iu tej w ypow iedzi, przyto
wypowiedzią, która pojawia się w Lk 12.51-53,
czonej w yłącznie w E w angelii Ł ukasza, nie ma
gdzie czytamy, że Jezus nie przyszedł po to. aby
żadnych w skazów ek, k tó re m ogłyby rzucić jakie
zaprowadzić na świecie pokój, ale po to. żeby
kolwiek św iatło na sp o s ó b jej in terp retacji. Irzc-
wprowadzić podziały. W ypowiedź tę analizow ać
ba zatem o d czy ty w ać ją w szerszy m kontekście
będziemy w osobnym kom entarzu, teraz jednak
całej posługi i nauki Je z u sa . W swej formie, wy
skupimy się na związku pom iędzy pragnieniem
pow iedź la p rz y p o m in a p o p rz e d z a ją c e ją słowa,
Jezusa, aby ogień wspomniany w Lk 12,49 „już
w których Je z u s w y raża p rag n ien ie, aby ogień
zapłonął" a podziałami i sporam i, jakie wzbudzi
rzucony p rzez N iego n a ziem ię ju ż zapłonął. Pod
w społeczeństwie Jego posługa. O tóż - Jezus
w zględem treści z d a n ie to p o d o b n e jest raczej do
przewidział, że skutkiem Jego działalności będą
w ypow iedzi, zg o d n ie z k tó ry m i królestw o Boże
podziały, choc wcale tego nie pragnął. D late
podlegać będzie pew nym o g ran iczen io m do cza
go bardziej praw dopodobne jest to, że m ówiąc
su, kiedy w ydarzy się coś, c o uw olni jego pełną
o ogniu, który ma zapłonąć. Jezus nie nawiązy
m oc. W tym w yp ad k u sam Je zu s także podle
wał tak naprawdę do podziałów, ale do Ducha,
ga tym czasow em u o g ra n ic z e n iu , co wyraża się
który w związku z Jego posługą zostanie na ludzi
w stw ierdzeniu: „ C h rzest m am przyjąć i jakiej
wylany z taką mocą, jakiej nikt jeszcze nie wi
doznaję udręki, aż się to s ta n ie ”.
dział. Jezus sam na sobie doświadczył potężnego wylania Ducha podczas chrztu w Jordanie. Żyją cy w drugim wieku, chrześcijański pisarz Justyn Męczennik, porównuje to wylanie do rozpalone
Justyn M ę czen n ik. Dialog z Żydem 'ńyfonem, 88.3. Ewangelia Tomasza, werset 82; także u O rygencsa w Homiliach o Księdze Jeremiasza 20.3.
Ewangelia według i* ictego ł.ukci iza
407 Pod wpływem tej w ypow iedzi nasuw ają nam
ze sobą to sam o znaczenie. Skoro tak. to powsta
się dwa pytania: ( i ) O jak im chrzcie mówi! Je
je kolejne pytanie: D laczego Jezus mówi o swojej
zus? (2 ) Jakiej udręki m ial d o zn ać przed przyję
m ęce i śmierci jako o chrzcie? Przyjął już prze
ciem tego ch rztu ?
cież jeden chrzest na początku swojej posługi
C h rztem , o któ ry m
mówił Jezus, m iała
- chrzest w rzece Jordan. Czy tam ten chrzest,
praw dopodobnie być Jeg o n ad ch o d ząca śm ierć.
udzielony Mu przez Jana C hrzciciela, cechował
Potwierdzają to in n e o p isa n e w Nowym Testa
się czymś, co zachęciło Jezusa do zastosowania
mencie sytuacje, w których Jezus użył podob
takiej właśnie metafory?
nych sform ułow ań. Jak czytam y w Ewangelii
C hrzest udzielony przez Jana zwany był
Marka, p o d czas o sta tn iej podróży Jezusa do Je
chrzęstem „nawrócenia na odpuszczenie grze
rozolimy podeszli d o N iego Ja k u b i Ja n - syno
chów ” (M k 1,4). O znacza to. że ludzie, którzy
wie Z eb ed eu sza - aby p ro sić o honorow e m iejsca
pod w pływem nauk Jana Chrzciciela uznali swo
w królestw ie Bożym - p o praw ej i po lewej stro
je grzechy, mieli publicznie udow odnić swoją
nie Jezusa. P ro śb a ta ujaw niła, jak bard zo mylili
skruchę poprzez przyjęcie chrztu z jego rąk.
się oni co d o n a tu ry teg o królestw a. Jezus zaczął
W ten sposób ich grzechy były odpuszczane,
ich zatem korygow ać, zadając pytanie, które z po
dzięki czem u ludzie ci przygotowywani byli jako
zoru w ydaw ało się nic m ieć w iele w spólnego
„lud doskonały" ( t k 1.17) dla Pana. który prze
z tym, co pow iedzieli: „C zy m ożecie pić kielich,
prowadzi sąd przy pom ocy posłańca, określane
który Ja m am pić, alb o p rzyjąć chrzest, którym
go przez Jana jako „Ten. który nadchodzi". Jezus
Ja m am być o ch rzczo n y ?" Ja k u b i Ja n odpow ie
rozpoznał posługę Jana jako dzieło Boże i pub
dzieli tw ierd ząco , n a c o Je z u s oznajm ił, żc nawet
licznie się z tym utożsam ił, przyjm ując od niego
to nie gw aran tu je im m iejsc, o które proszą. Py
chrzest. Z jednej strony. Jezus ani razu nie skalał
tając: „Czy m o żecie pić kielich, który Ja m am
się grzechem - nie potrzebow ał zatem ani nawró
pić. alb o p rzyjąć ch rzest, którym Ja m am być
cenia, ani odpuszczenia grzechów . Z drugiej jed
ochrzczony"? (M k 10,38) Je zu s m ial bow iem na
nak strony, nigdy nie unikał kontaktów z grzesz
myśli: „C zy jeste ście w sta n ie dzielić ze m ną
nikam i. Przeciwnie - niektórzy określali G o na
mękę i śm ierć?" Jak wiem y, żaden z uczniów Je
wet m ianem „przyjaciela grzeszników " (sugeru
zusa nie u czestn iczy ł w Jeg o cierp ien iu i śm ierci
jąc. że sam nie jest lepszy od tego towarzystwa).
- a p rzynajm niej nie w tedy, kiedy poniósł On
Przyjm ując chrzest z rąk Jana C hrzciciela. Jezus
śm ierć na krzyżu. G d y b y było inaczej - gdyby
utożsam ił się więc niejako ze skruszonym i
obok u k rzyżow anego Je zu sa zawiśli nie tylko
grzesznikam i, co potw ierdziło się później w toku
dwaj złoczyńcy, ale tak że Ja k u b i Ja n . wówczas
Jego dalszej posługi.
apostołow ie ci m ogliby zarezerw ow ać sobie naj
M im o to, przyjęcie przez Jezusa chrztu „na
lepsze m iejsca w królestw ie Bożym - po lewej
w rócenia na odpuszczenie grzechów " wciąż po
i prawej stro n ie Jezu sa. G dyby zgodzili się uczest
zostaw ało niezrozum iałe dla większości Jego ro
niczyć w m ęce i śm ierci Jezusa, z pew nością za
daków. W Ewangelii M ateusza czytamy, że nawet
pisaliby się w p am ięci ch rześcijan jak o ci. którzy
Jan C hrzciciel odm aw iał początkowo Jezusowi,
rzeczyw iście zasiad ają w królestw ie niebieskim
stw ierdzając, że to raczej O n powinien ochrzcić
tuż przy Jezusie. D la n a s n ajw ażniejsze jest je d n ak to. żc Je
proroka. Jezus odpow iada mu jednak: „Pozwól teraz, bo tak godzi się nam wypełnić wszystko,
zus mówił d o Ja n a i Ja k u b a o swojej nad ch o d zą
co sprawiedliwe* (M l 3.15). Słowa te pojawiają
cej śm ierci jak o o „chrzcie", co potw ierdza przy
się wprawdzie tylko u M ateusza, ale doskonale
puszczenie. zgodnie z którym chrzest w spom nia
wyrażają sens i istotę chrztu przyjętego przez Je
ny w an alizow anej p rzez nas wypowiedzi niesie
zusa z rąk Jana. Potwierdza się to rów nież w tym.
\
408
co wydarzyło się po wyjściu Jezusa z rzeki - nie
zapow iedzią c h rz tu śm ierci, który tę posługę
bo otworzyło się i Duch Boży zstąpił na Jezusa
uw ieńczył.
w postaci gołębicy. Rozległ się także głos z nieba
Jakiej udręki m iał zatem dośw iadczyć Jezus
mówiący: ..Tyś jest mój Syn umiłowany, w Tobie
przed przyjęciem c h rztu ? O dpow iedź na to pyta-
mam upodobanie" (Mk 1.10-11). To tak, jak gdyby
nie m a ścisły zw iązek ze zn acz en iem innej trudnej
Bog powiedział Jezusowi co następuje: „A więc
wypowiedzi Je zu sa - tej o królestw ie Bożym przy
zgadzasz się poświęcić siebie, aby wypełniać m oją
chodzącym z m o cą (M k 9,1). U początku swej
wolę i wyrażasz przez ten chrzest gotowość czy
działalności ro zp o czętej przyjęciem chrztu w Jor
nienia tego. czego Ja zażądam. W takim razie mó
danie Bóg obficie o b d arzy ł Je zu sa swoim Du
wię Ci - jestcs moim Synem, moim w ybrańcem ,
chem , je d n ak d o p ie ro śm ierć i zmartwychwstanie
którego bardzo miłuję". Kuszenie na pustyni, któ
Jezusa uw olnić m iało m o c. o jakiej nikomu się na
re nastąpiło tuż po przyjęciu chrztu od Jana. jesz
wet nie śniło. U d ręk a Je z u sa w iązała się więc
cze dobitniej potwierdziło absolutne posłuszeń
z pew nym i o g ra n iczen iam i, których niewątpliwie
stwo Jezusa w pełnieniu Bożej woli.
był św iadom . Jak czy tam y w Ewangelii Jana:
Jak ma się to jednak do chrztu, o którym Jezus wspomina w Lk 12,50? Jezus mógł oczywi
„D uch bow iem je sz c z e nie byl (dany], ponieważ Jezus nie zo stał je s z c z e uw ielbiony" (J 7,39). W sp o m n ie liśm y w cze śn iej o tym, że zbaw
ście mówić o swojej śmierci i prow adzących do niej zdarzeniach, porównując je do chrztu inter
cza
pretowanego w kategoriach ciężkiej próby. N ie
ch rztem w Jo rd a n ie , a u w ień czy ła ją śmierć na
mniej jednak, w świetle chrztu, jaki zapoczątko
krzyżu, je d n a k b a rd ziej p o p ra w n e byłoby stwier
wał Jego publiczną działalność, m ożem y doszu
dzenie, iż był to z a led w ie pierw szy etap Jego
kać się w tym porównaniu nowych znaczeń.
działalności. P osługa J e z u sa n ie zakończyła się
Chrzest w Jordanie był widzialnym znakiem po
bow iem w raz z Je g o śm iercią. Przeciw nie: odno
słuszeństwa Jezusa wobec Bożej woli i Jego za
wiła się po Je g o z m a rtw y c h w s ta n iu i trw a do dziś
angażowania w sprawy grzeszników. Posługa,
- w praw dzie b e z w id zialn ej o b e c n o śc i Jezusa na
jaką tym chrztem rozpoczynał, miała zatem cha
ziem i, ale w Jeg o D u c h u d ziałający m w Jego na
rakteryzować się bezwzględnym posłuszeństw em
śladow cach. N ie p o w in n iśm y w ięc traktować
Jezusa wobec Boga i otw artością na tych. którzy
apostołów ja k o tych. k tó rzy przejęli niedokoń
bardzo potrzebowali nawrócenia. Poprzez śm ierć
czone zad an ie J e z u sa p o Je g o śm ierci. Powinni
stanowiącą ukoronowanie tej posługi. Jezus wy
śm y traktow ać ich raczej ja k o o so b y wezwane do
pełnił Bożą wolę do końca i całkowicie utożsam ił
uczestnictw a w p o słu d z e, k tó ra trw a i nadal po
się z grzesznikami, choć sam był bez grzechu.
zostaje posługą Je zu sa. T aką w łaśnie perspekty
Ucieleśnił w ten
wę przyjm ują a u to rz y N ow ego T estam entu. Łu
sposób starotestam entow y
posługa
J e z u sa
z a p o c z ą tk o w a n a została
obraz Sługi Bożego, który „poniósł grzechy wie
kasz, na przykład, ro z p o c z y n a d ru g ą część swo
lu i oręduje za przestępcami" (lz 53,12).
jej historii o p o c z ą tk a c h chrześcijaństw a, czyli
Nic więc dziwnego, że jeden z najm łodszych
D zieje A postolskie, stw ie rd zając , że pierwsza
tekstów Nowego Testam entu streszcza chrześci
księga tej historii mówi „o w szystkim , co Jezus
jańskie wyznanie wiary w następujących sło
czynił i czego n au cza ł od p o c z ą tk u aż do dnia.
wach: „Jezus Chrystus jest tym, który przyszedł
w którym udzielił p rzez D u c h a Św iętego poleceń
przez wodę i krew. i Ducha, nie tylko w wodzie,
A postołom , których sobie w ybrał, a potem został
lecz w wodzie i we krwi (...)" (1 J 5.6). Innymi
w zięty do nieba" (D z 1,1-2). E w angelista sugeru
słowy - przeszedł nie tylko chrzest wody, ale
je w ten sposób, że D zieje A postolskie opisywać
chrzest wody i śmierci. C hrzest w'ody, który za
będą to, co Jezus robił począw szy orf dnia, w któ
początkował posługę Jezusa, był bowiem tylko
rym został zabrany d o nieba. To sam o podejście
409
Ewangelio wedhig świętego Łukasza
w idoczne jest w p ism ac h św. Pawła, który - spo
akceptować. ale też trudno pogodzić ją z ogól
glądając w stecz n a sw oją działalność apostolską
nym przesłaniem głoszonym przez Jezusa. Posta
- określa swe n ajw iększe osiągnięcia jako coś.
wa. jaką wydaje się ona promować, jest bowiem
c/.ego „(...) d o k o n ał p rzeze m nie C h ry stu s w do
przeciwna zarówno naturze, jak i przykazaniu
prow adzeniu pogan d o p osłuszeństw a |w ierzc|
miłości bliźniego, ktorego znaczenie Jezus tak
słowem, czy n em , m o c ą znaków i cudów, m ocą
bardzo podkreślał. Skoro określenie „bliźni' do
Ducha Św iętego (...)" (R z 15,18-19).
tyczy nawet nieprzyjaciół, to dlaczego nie może
G w ałtow ny rozw ój ch rześcijaństw a, jaki do konał się w ciągu zaledw ie kilku lat od śmierci
odnosić się do tych. którzy są bliscy naszemu sercu?
i zm artw y ch w stan ia C h ry stu sa był nieporów ny
Co Jezus chciał tak naprawdę przekazać,
walny z tym . c o d ziało się w czasie Jego pełnej
wypowiadając słowa przytoczone w Lk 14,26?
trudów, ziem skiej posługi. Z n iesien ie wszelkich
Otóż. chciał uświadomić przez to swoim słucha
ograniczeń, k tó re d o k o n a ło się w raz z wylaniem
czom . że więzy rodzinne - podobnie jak zasoby
D ucha, stan o w i n iejak o ciąg dalszy zbawczego
m aterialne - nie mogą przeszkadzać im w dąże
dzieła C h ry stu sa . N iem n iej jed n ak , bez ziem
niu do królestwa Bożego. Dla wyznawców Jezu
skiej posługi Je zu sa, u w ieńczonej Jego śm iercią
sa sprawy królestwa Bożego powinny być naj
i zm artw y ch w stan iem , nie byłoby żadnego ciągu
ważniejsze - wszystko inne musi pozostać na
dalszego, w zw iązk u z czym sukces, jaki nastąpił
dalszym planie, nawet relacje z najbliższymi. Na
po w ylaniu D u ch a Św iętego rów nież należy do
ogół łatwo zgadzamy się z tym. że przedkładanie
osobistych o sią g n ię ć C h ry stu sa. Teraz, po przej
kwestii zarobkowych nad sprawy rodzinne nie
ściu c h rz tu śm ierci. Je z u s m oże ju ż działać bez
jest dobre. Jestesmy bowiem przekonani, że dba
żadnych o g ran iczeń .
łość o dobro rodziny jest jedną z najważniejszych i najbardziej szlachetnych spraw człowieka. Sam Jezus potępił przecież interpretatorów Prawa
13,6-8 C o sym bolizuje drzewo figowe?
twierdzących, że ci. którzy przeznaczyli ofiarę na świątynię, a później zorientowali się. że ich ro
Zobacz ko m en ta rz do Mk 11,14.
dzice potrzebują pomocy finansowej, nie mogą zmienić przeznaczenia swoich pieniędzy po to, aby dać je rodzicom. Jezus uznał to za narusze
13,27 D laczego nie w puszczono
nie przy kazania, zgodnie z którym należy czcic
panien?
ojca i matkę (Mk 7.9-13).
Zobacz ko m en ta rz do M t 25.11-12.
wać się w sprawy rodziny do tego stopnia, że nie
Niemniej jednak, człowiek może zaangażo ma czasu na to. co jest od nich ważniejsze; nie ma tymczasem rzeczy ważniejszej niż królestwo
13,30 Pierw si będą ostatnim i?
Boże. Mąż czy ojciec, będący zwykle głową go spodarstwa domowego, może traktować swoją
Zobacz ko m en ta rz do M k 10,31.
rodzinę jako rozszerzenie swojej osobowości do tego stopnia, że jego miłość do członków ro dziny będzie tak naprawdę formą miłości do sa
14,26 M ieć w nienaw iści rodziców?
mego siebie. Jezus mocno potępiał tę egoistycz
W ypow iedź ta tru d n a jest w interpretacji pod
najbardziej ostrych słów. Jeśli określenie „mieć
w ielom a w zględam i - nie tylko trudno ją za
swoich najbliższych w nienawiści' jest dla nas
ną postawę, nie wahając się użyć w rym celu
V
Jbsiamenl
410
szokujące, to znaczy, żc tak właśnie m iało za
najbliższych, ab y po św ięcić się sprawom króle
brzmieć - miało szokować słuchaczy jak o je d n o
stw a Bożego. M ożem y to wywnioskować ze słów
obow iązujących
sam ego Je z u sa , k tó ry m ów i: „Zapraw dę, powia
w królestwie Bożym. Wiemy również, żc w języ
d am w am : N ikt nie o p u sz c z a dom u. braci, sióstr,
z
bezwzględnych
wymogów
ku biblijnym słowo „nienawidzić" m oże o zn a
m atki, o jca. d zieci i pól z pow odu M nie i z powo
czać „kochać mniej". Kiedy, na przykład. S tary
du E w angelii, żeby nie o trzym a! stokroć więcej
Testament podaje prawo dotyczące m ężczyzny
teraz, w' tym czasie (...) a życia w iecznego w cza
mającego dwie żony - „jedną kochaną, a drugą
sie p rzy szły m ” ( M k 10.29-30). C zyż nie brzmi to
niekochaną" ( Pwt 21.15). nie o znacza to. że m ąż
jak z a c h ę ta d o p o rz u c e n ia sw oich naturalnych
nienawidzi drugiej z nich. Przepis ten sugeruje
obow iązków ? K to n a p rzy k ład troszczy! się o ro
jedynie, że jeśli m ąż kocha drugą żonę m niej niż
d zin ę P io tra, kiedy te n w yruszył w drogę jako
pierwszą, nie powinien faworyzować synów tej
uczeń Je zu sa? N ie z n a m y o d pow iedzi na to pyta
bardziej kochanej podczas podziału m ajątku.
nie. Ż o n a P io tra n ajw y raźn iej przeżyła jakoś to
W przekładach Pism a Świętego czytam y w praw
ro zstan ie. C o w ięcej - p rzetrw ały także jej uczu
dzie o żonie „kochanej” i „niekochanej", jed n ak
cia d o niego, c o w n io sk u je m y na podstawie zapi
w Biblii Hebrajskiej zastosow ane jest w tym m iej
su. zg o d n ie z k tó ry m d w ad zieścia pięć lat póź
scu słowo używane zwykle w znaczeniu „zniena
niej P io tr zac z ą ł z a b ie ra ć j ą ze so b ą w podrożę
w idzona”.
m isyjne ( I K or 9 .5 ).
To. że sform ułow anie „m ieć w nienaw iści”,
N ieco p ó ź n ie j, kiedy chrześcijanie uznali
zastosow ane przez Jezusa w Lk 14.26. oznacza
ro d zin ę za je d n ą ze sw o ich najw ażniejszych war
„kochac m niej" potw ierdza się także w św ietle
tości. je d e n z a u to ró w N ow ego T estam entu napi
analogicznej wypowiedzi zaw artej w M t 10.37:
sał: „A jeśli k to n ie d b a o sw oich, a zwłaszcza
„Kto kocha ojca lub m atkę bardziej niż M nie. nie
o dom ow ników , w yparł się w iary i gorszy jest od
jest Mnie godzien. I kto kocha syna lub córkę
niew ierzącego" ( I T m 5 ,8 ). W żad n ej z Ewange
bardziej niż Mnie. nie jest M nie go d zien ”. U M a
lii nie m a d o w o d ó w n a to. żc troska o rodzinę
teusza tuż po tej wypowiedzi padają słowa d oty
kłóci się z n a u k ą g ło sz o n ą p rz e z Jezusa. Nie mu
czące brania krzyża i p odążania za Jezusem -
siał O n zre sz tą o tym m ów ić - d b ało ść o najbliż
m ożem y zatem w ywnioskować, że przedłożenie
szych była bow iem c zy m ś z u p e łn ie naturalnym.
królestwa Bożego nad sprawy rodzinne jest je d
Je zu s zw racał raczej uw agę n a to, żeby rodzina
ną z form wzięcia swojego krzyża.
nic przy sło n iła Je g o s łu c h a c z o m spraw królestwa
Być m oże łatwiej byłoby nam zrozum ieć
Bożego, któ re p o w in n o być ich życiowym priory
sens wypowiedzi Jezusa w' odniesieniu d o o só b
tetem . Je z u s w iedział, że lu d zie n ieraz mieli opo
żyjących w celibacie po to. aby całkow icie po
ry w przyjęciu isto ty tej n au k i, d lateg o głosił ją
święcić się służbie Bogu - tych, którzy jak po
przy p o m o cy tak zd ecy d o w an y ch i zaskakują
wiedział Jezus przy innej okazji: „dla królestw a
cych słów.
niebieskiego sami zostali b ezżen n i” (M t 19.12: zo b acz kom entarz do Mt 19.12). A nalizow ana
Z obacz rów nież k o m e n ta rz do Mt Lk 9.60: 9.62.
przez nas wypow iedź w yraźnie odnosi się jed n ak do osob mających rodziny. W srod uczniów Je z u sa niewątpliwie znaleźli się m ężczyźni, którzy
14,34 Sól bez. smaku?
mieli na utrzym aniu żony. dzieci czy starszych rodziców. N iem niej jednak, porzucili oni sw oich
Z obacz kom en tarz do M k 9 .5 0 .
19,12:
Ewangelia wedluf; iwtętego Łukaizi 15,25-28 Czy sta rszy b rat
wyrównać strat, na jakie naraziłeś nasze dobre
nic miał racji?
imię i rodzinny m ajątek”. Takie rozwiązanie sam o w sobie byłoby już aktem łaski - zadziała
Starszy brat z przypow ieści o synu m arnotraw
łoby wychowawczo na m łodszego brata, a i star
nym zasługuje n a w yrozum iałość. Nigdy nie
szy nic miałby praw dopodobnie nic przeciwko
przysparzał sw o jem u ojcu problem ów , a m im o
tem u. Reakcja ojca była jednak inna. Potrakto
to, według jeg o w łasnych słów, nigdy nie został
wał on młodszego syna tak. jak Bog traktuje
należycie do cen io n y . To w ydaje się norm alne -
grzeszników. Bóg nie wystawia ich na próbę, aby
często nie d o c e n ia się jak o ś szczególnie osób
zobaczyć, czy da się z nich jeszcze wykrzesać
rzetelnych, k tó re zaw sze są d o naszej dyspozycji.
coś dobrego. Z am iast tego. wita ich z ogrom
Postawę tak ich ludzi zwykle przyjm uje się jako
ną m iłością i hojnością. Podobnie postępował
coś oczyw istego, przy czym oni to dostrzegają
Jezus, który - przyjaźniąc się z grzesznikam i -
i bynajm niej nie czu ją się z tym dobrze.
nieustannie okazywał im hojną miłość Boga.
Jak b ard zo ró żn ił się o d starszego m łodszy
Ci. którzy chcieliby spierać się z Jezusem na
syn! P oczątkow o w ydaw ał się całkiem rozsądny:
tym tle. nie mogliby zaprzeczyć, ze tak właśnie
w m ałym g o sp o d a rstw ie ojca nie było m iejsca
traktuje nas Bóg. W jednym z późniejszych dziel
dla obydw u b raci, d lateg o lepiej było spieniężyć
rabinicznych Bóg przemawia do Izraelitów na
swoją część m ajątk u i p o szu k ać szczęścia gdzie
stępującym i słowami: „Otwórzcie mi drzwi na
indziej. M ajątek, jak i o d zied ziczył m łodszy syn
w rócenia. choćby tak ciasne jak ucho igielne, a ja
nie był zresz tą zbyt wielki - jeg o starszy brat
przeciągnę przez nie konne rydwany" . Czasem
otrzym ał p rak ty czn ie dw a razy tyle w nieru ch o
tru d n o jest jed n ak zastosować teologiczną teorię
m ościach.
w praktyce. Żydzi uznawali wprawdzie ogrom
Problem pojaw ił się w tedy, kiedy m łodszy
Bożej łaski, ale czyż nie byłoby rozsądne, aby
syn roztrw o n ił sw oje p ien iąd ze, zam iast m ądrze
skruszonych grzeszników poddaw ano najpierw
je zainw estow ać. W k ró tce sp o tk a ła go za to suro
próbie? Czy pow inno się dopuszczać ich do
wa kara - skończył jak o p aro b ek w ypasający świ
świętego stołu - nie mówiąc ju ż o stole rodzin
nie dla p o g an in a. T ru d n o było o w iększe upoko
nym - bez żadnego wysiłku z ich strony?
rzenie dla Ż yda, tym bard ziej, że z głodu ów pa
Tak właśnie rozumował starszy brat z przy
robek ch ętn ie jad łb y strąki, którym i żywiły się
powieści, który cały swój czas spędzał w dom u.
Świnic, gdyby tylko k to ś m u je dawał. M łodszy
żył godnie, ciężko pracował w gospodarstw ie
syn postanow ił w ów czas, że w róci do ojca i po
i wykonywał wszystkie polecenia ojca. Nie przy
prosi o m ożliw ość zo stan ia ch oćby jego najem ni
szło mu nawet d o głowy, żeby oczekiwać za to
kiem. Było to w praw dzie up okarzające, ale nic
jakiegokolwiek wynagrodzenia, dopóki czarna
był w sta n ie w ym yślić nic lepszego. N ajem nicy
owca nie powróciła na łono rodziny, z której to
ojca zarabiali pew nie zaledw ie d en ara dziennie,
okazji wyprawiono wspaniałą ucztę - zabito utu
ale i tak było to więcej niż jeg o pensja parobka.
czone cielę, zaproszono sąsiadów i bawiono się
Poza tym , najem nicy m ogli na służbie jeść. ile
przy muzyce, bez w zględu na koszty.
chcieli. M łodszy syn p rzełknął więc sw oją dum ę i wrócił d o ojca. O jciec m ógłby przyw itać go wówczas słowa mi: „B ardzo d obrze, m łody człow ieku, a te ra /
C ó ż - tak to właśnie bywa. Jak ukazują przy powieści o zagubionej owcy czy utraconej drach mie, zawsze większą sensację wzbudza odzyska nie czegoś, co zaginęło, niż spokojne przechowy-
daruj sobie te w zniosłe przem ow y i zabieraj się do solidnej pracy - zobaczym y, czy stać cię jesz cze n a coś dobrego. Nigdy nic zdołasz jednak
* Sir ha-ślrlm Rahhtt 5.2.
V>ht
Testament
412
wanie czegoś przez cały czas - zwłaszcza jeśli
pełnianiu codziennych obowiązków. Rządca nie
tym „czymś" jest drugi człowiek.
wywiązywał się jed n ak ze swoich zadań należy
Istnieją młodzi ludzie, którzy chodzą regu
cie - i to najw yraźniej nie tylko ze względu na
larnie do kościoła, na lekcje religii i aktywnie
swoje braki i zaniedbania. Właściciel majątku
udzielają się w działaniach kościoła - być może
zorientow ał się w pewnym m om encie, że sprawy
ktoś to dostrzega, a być może nie. Istnieją także
mają się żle i zwolnił rządcę, żądając zwrotu pro
młodzi gniewni, którzy nawracają się gwałtow
wadzonych przez niego ksiąg.
nie pod wpływem jakiegoś wydarzenia - i to na
Nim rządca to uczynił, zdążył jeszcze poczy.
nich zwraca się najczęściej szczególną uwagę.
nić pewne kroki w celu zabezpieczenia swoich
Zaprasza się ich na różne imprezy i spotkania,
interesów na przyszłość - wezwał dłużników
zachęca, aby przy każdej możliwej okazji opo
swojego pana i zapisał w księgach rachunkowych
wiadali swoje świadectwo (i trzeba przyznać, że
ich długi, znacznie je przy tym obniżając. Możli
przeważnie jest ono o wiele ciekawsze niż świa
we. że wyrównał przy okazji różnicę z własnej
dectwo ludzi, którzy nigdy nie zeszli z właściwej
kieszeni - gdyby tak było. jego pieniądze zostały
ścieżki). Nic dziwnego, żc ci. którzy od zawsze
by dobrze zainw estow ane. R ządca wiedział bo
byli pobożni, patrzą na „synów marnotrawnych"
wiem. że zostanie zw olniony bez żadnej odprawy
zawistnym wzrokiem!
i chciał zapew nić sobie na najbliższy czas swój
Przez to. że młodszy brat powrócił na łono
byt m aterialny. M iał św iadom ość, że nikt nie za
rodziny, starszemu synowi nie dzieje się żadna
trudni go ju ż w ch arak terze rządcy (jego pan
krzywda - wciąż pozostaje on jedynym dziedzi
z pewnością nie wystawiłby mu listów polecają
cem majątku ojca. Starszy brat nie podziela po
cych) - została mu jedynie praca fizyczna (na
prostu uczuc ojca, związanych z powrotem młod
przykład kopanie dołów ) lub żebranie. Rządca
szego brata. Tymczasem, zarówno ojciec ziem
nie czul się w praw dzie zdolny do wykonywania
ski. jak i Ojciec niebieski, czują to samo: „Powia
żadnego z tych zajęć, ale obniżając rachunki
dam wam: Tak samo w niebie większa będzie
dłużników zyskał sobie przyjaciół, którzy - jak
radość z jednego grzesznika, który się nawraca,
przypuszczał - zaopiekow aliby się nim w najbliż
niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedli
szej przyszłości.
wych. którzy nie potrzebują nawrócenia” (Łk 15.7).
Właściciel m ajątku dow iedział się o tym. co
Nikt nic umniejsza przy tym owym jednym, po
rządca zrobił na o d ch o d n e i... pochwalił go. Je
zostałych dziewięćdziesięciu dziewięciu. Różni
zus wyraża to w następujących słowach: „Pan
ca pomiędzy nimi a grzesznikiem jest jednak
pochwalił nieuczciwego rządcę, że roztropnie
taka. że oni nigdy nie zaginęli.
postąpił" (Łk 16,8). Być m oże pan dopatrzył się w postępowaniu rządcy m etod, dzięki którym sam także doszedł do swojego bogactwa. Jezus
16,9 Pozyskiwać przyjaciół za pieniądze?
przekazuje nam dalej następującą naukę: „Lu dzie tego świata, którzy nie wybiegają myślami poza swoje doczesne sprawy, czasem zachowują
Werset ten stanowi puentę przypowieści o obrot
się bardziej sprytnie i roztropnie niż «synowie
nym rządcy, która sama w sobie zawiera już pe wien problem. Zgodnie z przypowieścią, rządca miał nadzorować majątek swego pana i zarzą
światłości», którzy nie są z tego świata. Skoro
dzać jego pracownikami i najemcami - ogólnie mówiąc, miał on pomagać swojemu panu w wy
synowie tego świata korzystają z pieniędzy, aby zabezpieczyć swoją ziem ską przyszłość, to dla czego dzieci światłości nie mogą korzystać z nich, aby zabezpieczać swoją przyszłość wiecz
Ewangelia według
413 ną? Korzystajcie więc z «niegodziwej mamony», aby pozyskiwać sobie przyjaciół w przyszłym
16,13 Nie można służyć Bogu i Mamonie?
świecie". Jezus nazyw a pieniądze „niegodziwą mamoną", gdyż zbyt często są one gromadzone
Zobacz komentarz
j wydawane w sposób nieuczciwy. Bogactwa same w sobie są etycznie obojętne - na naga nę zasługuje n atom iast postawa ludzi i spo
16,16 Gwałtem do królestwa Bożego?
sób. w jaki nimi obracają. Jak bowiem czytamy w innym m iejscu Nowego Testamentu, to nie
Wygląda na to. że Mateusz (Mt 11.12) i Łukasz
pieniądze, ale ..chciwość pieniędzy" jest lak
(Łk 16.16) przytaczają w swoich Ewangeliach
naprawdę „korzeniem wszelkiego zła" (1 Tm
różne wersje tej samej oryginalnej wypowiedzi.
6 . 10 ).
Spróbujemy wpierw określić, co każda z nich
W jaki sposób pozyskiwać m ożna za pomo
oznacza w kontekście, w którym została umiesz
cą pieniędzy przyjaciół, dzięki którym zostanie
czona. Następnie zastanowimy się. co oznaczała
my przyjęci do ..wiecznych przybytków", kiedy
oryginalna wypowiedź Jezusa w kontekście całej
„wszystko się skończy”? Tuż. po przypowieści
Jego posługi.
o obrotnym rządcy Łukasz przytacza kilka wypo
Obydwie wersje zgadzają się co do tego: po
wiedzi Jezusa, przy czym niektóre z nich dotyczą
sługa Jana Chrzciciela przypadła na okres przej
kwestii bogactwa. Po nich następuje kolejna
ściowy pomiędzy końcem starej ery a nadejściem
przypowieść - o bogaczu i ubogim Łazarzu. Czy
nowej. „Wszyscy bowiem Prorocy i Prawo proro
tamy w niej o człowieku, który pławił się w „nie
kowali aż do Jana" (Mt 11,13). Jan należał bar
godziwej m am onie" i używał jej głównie do tego.
dziej do starej ery niż do nowej - uważa się go
aby podnosić sobie kom fort życia i poprawiać
bowiem za ostatniego z wielkich proroków, który
sam opoczucie. Nic myślał przy tym w ogóle
zwiastował wprawdzie nadejście nowego porząd
o życiu po śm ierci. Kiedy zmarł, okazało się. że
ku świata, ale sam nie miał okazji w nim uczest
przydałby mu się choćby jeden przyjaciel, który
niczyć. Kiedy jego działalność publiczna została
powitałby go w „wiecznym przybytku". Bogacz
przerwana wtrąceniem go do więzienia. Jezus
nie znalazł jednak ani jednej takiej osoby. Za ży
rozpoczął swoją posługę w Galilei, głosząc, że
cia miał ku tem u wiele okazji - oto u bram jego
oto nadeszło królestwo Boże.
rezydencji leżał pokryty wrzodami żebrak Ła
W Ewangelii Łukasza Jezus mówi o tym
zarz. który tylko czekał na resztki z jego stołu,
w następujący sposob: „(...) odtąd głosi się Do
rzucane wałęsającym się w pobliżu psom. Gdyby tylko bogacz wspomógł Łazarza, choćby naj
dzenie pewnego faktu, który jego słuchacze mu
mniejszą częścią swojego m ajątku, zyskałby
sieli przyjąć do wiadomości. Co oznaczają jed
przyjaciela, który wstawiłby się za nim po drugiej stronic życia. Łazarz mógłby wówczas powie
wdziera się do niego"?
dzieć do A braham a: „Ten człowiek okazał mi na ziemi Bożą łaskawość". Tymczasem, żebrak nie miał żadnych podstaw, aby móc coś takiego po wiedzieć. Bogacz, wtrącony do piekła, został więc bez żadnych przyjaciół W' momencie, w któ rym najbardziej ich potrzebował, o co zresztą nie mógł winić nikogo prócz siebie.
brą Nowinę o królestwie Bożym". Było to stwier
nak słowa, zgodnie z którymi „każdy gwałtem Łukasz wplata tę wypowiedz Jezusa w zbi tek stwierdzeń, które umieszczone są pomiędzy przypowieścią o obrotnym rządcy a historią o bogaczu i ubogim Łazarzu i łączą się ze sobą motywem Prawa. „Wdzieranie się gwałtem" do królestwa Bożego przywodzi na myśl tłumne wy łamywanie bram czy drzwi, co kloci się nieco
.Yoht Testament
414
z innymi wypowiedziami Jezusa, zgodnie z któ
um iesz cza te słow a w o to c z e n iu innych wypowie-
rymi tylko niewielu wejdzie do królestw a - np.
dzi Je zu sa, d o ty c z ą c y c h J a n a C hrzciciela (łącz
„Usiłujcie wejść przez ciasne drzwi; gdyż wielu,
nie ze stw ie rd z e n ie m , że nie m a większego od
powiadani wam. będzie chciało wejść, a nic będą
niego w śród tych. k tó rz y zro d z e n i zostali z kobie
mogli" (Łk 13.24; Mt 7.13-14). Słowa te m ogą
ty). któ re łączy z h is to rią o p o sła ń cach Jana, któ
jednak oznaczać: „Każdy, kto wchodzi do króle
rzy udali się d o Je z u s a , ab y przeprow adzić z Nim
stwa. musi się tam przedzierać", co sugeruje po
w yw iad. M o ż n a naw et stw ie rd zić, że samo uwię
prostu wysiłek i trud, jaki trzeba w to włożyć.
zienie Ja n a C h rz c ic ie la (z a k o ń c z o n e egzekucją)
Jeśli chodzi o wersję Łukasza, taka interpretacja
było jed n y m ze sp o so b ó w , w ja k i królestwo Boże
jest prawdopodobnie słuszna. Nie ulega wątpli-
d o zn aw a ło gw ałtu zc stro n y przeciw ników - lu
wości. że właśnie ta interpretacja zainspirow ała
dzi czy też d e m o n ó w p o sługujących się ludźmi.
autora pewnego osiem nastow iecznego hym nu
A taki te nie ustaw ały, a ich ap o g eu m było aresz
do napisania takiej oto strofy:
tow anie i u k rzy żo w an ie sa m e g o Jezusa. To samo zn acz en ie p rz y p isa ć m o ż n a stw ierdzeniu: „lu dzie gw ałtow ni zd o b y w ają je".
O. Panie, niech Twe m ocne słowo Zachęci każdą duszę nową
O k reślen ie „lu d zie gw ałtow ni" nie musiało
By do Twego królestwa rwała się gorliwie
je d n a k o z n a c z a ć ty ch . k tó rzy atakow ali króle
Zdobywając je żarliwie!
stw o g ło sz o n e p rz e z Je z u s a w sp o só b dosłow ny. W ta m ty c h c z a s a c h żyli tak że inni „ludzie
Przyjrzyjmy się teraz wersji M ateusza. Tam.
gw ałtow ni" - Ż y d zi tw o rz ą c y polityczno-religijne
gdzie Łukasz cytuje słowa: „(...) odtąd głosi się
u g ru p o w an ie o n a zw ie „ Z e lo c i”. Byli oni fana
Dobrą Nowinę o królestwie Bożym". M ateusz
tycznie o d d a n i sp ra w o m królestw a Bożego, ale
podaje: „(...) aż dotąd królestwo niebieskie do
ich m eto d y były z u p e łn ie in n e niż tc, które stoso
znaje gwałtu". Jest jednak pewna dw uznaczność
wał i zalecał Je z u s. W ich ro zu m ien iu królestwo
w zastosowanej w tym zdaniu form ie greckiego
Boże o b ejm o w ało now y p o rz ą d e k św iata, według
czasownika - może on występować tam w stro
którego n a ró d żydow ski byłby wolny od pogań
nie biernej: „królestwo jest brane gwałtem " czy
skich rządów i nie p o d leg ałb y żad n em u władcy
„królestwo doznaje gwałtu" lub czynnej: „króle
poza Bogiem ich ojców . Z a p ro w a d zen ie nowego
stwo zadaje gwałt" lub: „królestwo w dziera się
p o rząd k u m iało w iązać się z gw ałtow nym wypę
gwałtem". Argum entem przem awiającym za tą
dzeniem rzym skiego o k u p a n ta p o za granice Ju
drugą interpretacją jest to. że poprzez posługę
dei. W ielu sp o śró d słu c h a c z y Je zu sa pamiętało
Jezusa królestwo Boże niejako w kraczało na zie
jeszcze je d n e g o z ta k ic h „ludzi gwałtownych" -
mię. wyrywając świat siłom zła, które trzym ały
Judę G alilejczyka, k tó ry poprow adzi! żydowskie
na uwięzi ludzkie dusze. Niezwykłe dzieła stano
pow stanie w 6 r. po C h r. P ow stanie to zostało
wiące ważny element posługi Jezusa były „silami
w praw dzie p rzez R zym ian zd u szo n e, ale jego
nowej ery", wypierającymi ze św iata starą epokę
duch. który je w zniecił, p o zo stał. M ożna zatem
i ustanawiającymi przyczółki, z których to, co
pow iedzieć, że Z eloci ta k ż e próbow ali wziąć kró
nowe. miało się rozprzestrzeniać, dopóki ze sta
lestw o Boże gw ałtem - b a rd z o m ożliw e, że wypo
rego porządku nie zostanie już nic.
w iadając słow a p rz y to c z o n e w M l 11,12, Jezus
Gdybyśmy natom iast zechcieli
pozostać
m iał na myśli w łaśnie ich.
przy stronie biernej, wypowiedz Jezusa ozna
Z godnie z w ersją M a teu sza wydaje się więc,
czałaby. że od czasu Jana C hrzciciela króle
że pom im o przeszkody, ja k ą stanow iło dla Bożej
stwo Boże doznaw ało gwałtow nych ataków. Taka
sprawy uw ięzienie Ja n a C h rzciciela, królestwo
interpretacja również jest możliwa. M ateusz
niebieskie zbliżało się z nieu ch ro n n o ścią, jakiej
Ewangelia według świętego Łukasza
415
nikt się nie sp o d ziew ał. L udzie gwałtowni mogli
mógłby mu się odwdzięczyć w zaświatach, to
próbować je sz c z e b ard ziej przyspieszyć jego na
i tak Łazarzowi nic udałoby się pokonać wielkiej
dejście. je d n a k nic tą d ro g ą m iało tak napraw dę
przepaści, jaka pom iędzy nimi zionęła. Nie cho
przyjść o sta te c z n e zw ycięstw o.
dziło przy tym o przepaść w sensie geograficz
K iedy p o ró w n am y ze so b ą w ersje Ł ukasza i M ateusza,
d o jd ziem y
p raw d o p o d o b n ie
nym, której szerokość i głębokość m ożna by było
do
zm ierzyć, choć kiedy czytamy: „Gdy cierpiąc
w niosku, że słow a, ja k ie p rzy tacza M ateusz, o d
męki w O tchłani, podniósł oczy (...)’ (Łk 16,23).
noszą się d o k o n k retn ej sytuacji m ającej m iejsce
takie skojarzenie może się nam początkowo na
w trakcie posługi Je zu sa, p o d czas gdy sform uło
suwać. „O tchłań” oznacza raczej piekło, Hades,
wania użyte p rzez Ł u k asza są bardziej ogólne
podziem ny świat umarłych. Bogacz nie cierpiał
i ukazują, w jak i sp o só b zaw arta w nich za
udręki ze względu na to. że znalazł się w Hade
sada fu n k cjo n u je w k o n tek ście głoszenia i roz
sie, ale ze względu na swoją przeszłość. Gdyby
p rzestrzen ian ia się E w angelii na cały świat. Do
bowiem pozyskał sobie przyjaciela w Łazarzu,
bra N ow ina w ciąż je s t bow iem głoszona, a we
udzieliwszy mu pom ocy w niedoli, nie byłoby
zwanie d o odw agi i stan o w czości zw iązanej
pom iędzy nimi otchłani uniemożliwiającej Łaza
z w ch o d zen iem cło k rólestw a B ożego nadal p o
rzowi złagodzenie udręki bogacza. Przepaść nie
zostaje ak tu aln e.
do pokonania była tak naprawdę wytworem sa m ego bogacza. Być może chodzi tu o mniej wię cej to sam o, co C'. S. Lewis opisał w następujący
16.17 Wieczne Prawo?
sposób: „Drzwi do piekła zam knięte są od we
Zobacz k o m en ta rz do M t 5,17-20.
o świat um arłych, ale też o miejsce wiecznego
w nątrz"10 (przy czym nie chodziło mu tylko potępienia). Historia o bogaczu i ubogim Łazarzu wyda
16.18 Rozwody i powtórne małżeństwa?
je się być o parta na pewnych pisemnych i ust
Zobacz ko m en ta rz do M k 10,11-12.
okazać niezwykle interesujące. Analizowanie ich
nych przekazach, przy czym mogłyby się one niewiele nam jednak pomoże, jeśli chodzi o in terpretow anie tej historii w kontekście podanym
16.25 Biada bogaczom?
przez Łukasza (jedynego Ewangelistę, który ją przytacza).
Zobacz ko m en ta rz do Jk 5,1.
Kiedy okazuje się, że Łazarz nie może przyjść bogaczowi z pomocą, w umyśle bogacza rodzi się pewien pomysł - pragnie on. aby Ła
16.26 Czym jest ogromna przepaść?
zarz udał się do pięciu braci bogacza i sprowadził
W erset ten pojaw ia się w odpow iedzi A braham a
m arnego losu. Bogacz sugeruje być może. że
na prośbę bogacza. A b rah am wyjaśnia w nim,
gdyby ktoś ostrzegł go. dopóki był na to jeszcze
ich na dobrą drogę, aby po śmierci uniknęli tak
dlaczego Ł azarz nie m oże zejść d o bogacza
czas. być m oże nie znalazłby się po śmierci
i ulżyć jeg o cierp ien io m , p o przez schłodzenie
w takim położeniu. Abraham mówi mu jednak.
mu języka kroplą wody. Nawet, gdyby bogacz za życia użył swoich ziem skich d óbr. aby p o m ó c Łazarzow i (zobacz kom entarz d o Łk 16.9). za co z kolei Łazarz
' C. S. Lewis. The Problem of Pain (London: Foonl. 1940). s. 115.
Yijht Testament
416
że bracia bogacza są w ystarczająco dobrze p oin
chcieli u w ierzyć w Je z u sa . N iem n iej jednak - jak
formowani: „Mają Mojżesza i Proroków" - czyli
pisze Ja n - z n a k ów u m o c n ił ta k ż e poglądy tych,
Pismo Święte. Żyjąc jeszcze na swiecie. bogacz
którzy uw ażali, że d la d o b ra n a ro d u żydowskie
także doskonale wiedział, że M ojżesz i P rorocy
go Je z u sa p o w in n o się u śm iercić. C o więcej, po-
nauczali, że błogosławieństwo Boże w ynika ze
stanow ili oni „stra c ić ró w n ież Ł azarza, gdyż wie
wspomagania biednych. Gdyby napraw dę wziął
lu z je g o p o w o d u o d łą c z y ło się od Żydów i uwie
sobie do serca ich naukę, nie znalazłby się po
rzyło w J e z u s a ” (J 12,10-11).
śmierci w piekle.
Z a n im je d n a k Ł u k a sz skończył pisać swoją
Bogacz twierdzi jednak, że M ojżesz i Proro
E w angelię, p o w stał z m artw y ch ktoś znacznie
cy to za mało - jego bracia potrzebują bardziej
w iększy od Ł azarza. W ieść o tym , że Chrystus
dobitnego znaku, dzięki którem u się naw rócą.
zm artw ychw stał „zg o d n ie z P ism em " (1 Kor 15,4)
Abraham udziela mu wówczas odpow iedzi, któ
przyczyniła się w p raw d zie d o naw rócenia wielu,
ra w szczególny sposób odnosi się także do tego,
ale też na nikim nie w y m u siła wiary. Nawet Jego
co działo się w trakcie posługi Jezusa. O tóż - lu
zm artw y ch w sta n ie n ie z d o ła ło bow iem przeko
dzie często prosili Jezusa o dowody na to. że
nać tych, k tó rzy n igdy n ie ch cieli w N iego uwie
wraz z Nim rzeczywiście nadeszło królestw o
rzyć.
Boże. Takim dowodem mógł być jakiś znak z nie ba. spektakularny cud. dzięki którem u uznaliby prawo Jezusa do mówienia i czynienia tego. cze
17,6 Jak wielka musi być nasza wiara?
go byli świadkami. O n jednak nieugięcie im o d mawiał. bo skoro niektórzy uważali, że Jego na
Z obacz k o m e n ta r z do M t 13,32; M k 5.34; 11,23.
uki i czyny nie mówią sam e za siebie, to żaden zewnętrzny znak - nawet najbardziej spektaku larny - nie zdołałby ich tak naprawdę przekonać. Bogacz twierdzi tym czasem , że M ojżesz i P roro
17,19 Jak wielka musi być nasza wiara?
cy nie są dla jego braci wystarczająco przekony wający. „lecz gdyby ktoś z umarłych poszedł do
Z obacz k o m en ta rz do M k 5,34.
nich. to się nawrócą". O statnie słowo należy je d nak do Abrahama: „Jeśli M ojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby kto z um arłych pow stał,
17,37 Padlina i sępy?
nie uwierzą" (Lk 16.31). Jam es D enney parafra zuje tę ripostę w następujący sposób: „Jeśli nie
W greckim o ry g in ale E w angelii istnieje drobna
zachowują się po ludzku z Biblią w' dłoni i Ł aza
ró żn ica po m ięd zy fo rm am i tej w ypow iedzi poja
rzem u ich bram . żadne cuda boskie czy piekiel
w iającym i się w w ersji M a teu sza i Łukasza.
ne męki nie zdołają ich przem ienić"11.
W M t 24,28 greckie słow o p rzetłu m aczo n e jako
Czy to zbieg okoliczności, że inny Ewangeli
„padlina” o z n a c z a m artw e ciało, Ł ukasz stosuje
sta także opowiada o pewnym Łazarzu, który
nato m iast bardziej ogó ln e o k reślen ie, które moż
powTócil z zaświatów? W skrzeszenie tego Ł aza
na p rzetłum aczyć p o p ro stu ja k o ciało - zarówno
rza było bez wątpienia spektakularnym znakiem
m artw e, ja k i żywe, ch o ć k o n tek st, w jakim je
umacniającym wiarę tych, którzy uwierzyli lub
um ieszcza, sugeruje bardziej ciało martw'e. W ypow iedź ta przyw odzi na myśl sentencję m ądrościow ą, sto so w an ą zapew ne (jak to zwykle
James Denney, The Way Everlasting (New York: Mod der & Stoughton. 1911). s. 171.
bywa w przypadku tak ich se n ten cji) w odniesie niu do konkretnych sytuacji. P onadto, w niektó
Ewangelia według i więiego fuikasza
417
rych p rzek ład ach P ism a Św iętego drapieżniki
powiedzi jest raczej szybkość, z jaką sępy wyczu
w spom niane w tej se n ten cji określa się słowem
wają padlinę i rzucają się na nią . Z podobną
„orły”, co m a pew n e u zasad n ien ie, biorąc pod
prędkością spadnie na ludzi sąd „w dniu. kiedy
uwagę języ k , jak im po słu g u je się S tary Testa
Syn Człowieczy się objawi" (Łk 17.30).
ment.
W Ewangelii Łukasza - inaczej niż u Mate
H eb rajsk ie słow o tłu m a c z o n e w Starym Te
usza - wypowiedź ta jest jednocześnie odpowie
stam encie ja k o „ o rz e ł” pojaw ia się w nim także
dzią Jezusa nu pytanie zadane przez Jego ucz
od czasu d o czasu w z n acz en iu słowa „sęp". Jest
niów. Tuż wcześniej mówił im. jak w dniu sądu
tak na przykład w zd an iu pochodzącym z Mi 1,16:
jeden człowiek zostanie wzięty, a drugi zostawio
_(...) ro zsze rz łysinę jak to je s t u sępa, bo pójdą
ny - rozdzielone zostaną dwie osoby śpiące
one w niew olę d alek o o d c ieb ie”, skierow anym
w jednym łóżku czy dwie kobiety mielące razem
do królów ju d z k ic h . W tym p rzypadku bardziej
na żarnach (przy czym jedna z nich obraca gór
stosow ne o k azu je się słow o „sęp", gdyż to właś
ny kam ień, a druga wsypuje ziarno). „Gdzie.
nie ten ptak cec h u je się łysą głową. Z kolei
Panie?” - zapytali wtedy uczniowie, nie wiedząc,
w greckim p rzek ład zie S tareg o T estam en tu wszę
gdzie taki sąd się odbędzie. Jezus odpowiedział
dzie tam . g d zie h eb rajsk ie słow o „orzeł" wydaje
im wówczas: „Wszędzie tam , gdzie sytuacja bę
się o z n a c z a ć „sęp a", zasto sow any je s t wyraz
dzie tego wymagać".
„orzeł". A za te m , p rzek ład y Biblii, w których za
W Piśmie Świętym spotykamy jeszcze kilka
miast o k reślen ia „sępy" pojaw ia się w yraz „orły"
cytatów, w których przewija się podobny motyw.
uw zględniają fakt, że w o ryginalnych tekstach
Spośród tych fragmentów na szczególną uwagę
M ateusza i Ł u k asza pojaw iło się najpraw dopo
zasługuje Hi 39.27-30:
dobniej w łaśn ie to d ru g ie słowo. Poza tym , naw et gdyby (co tak że jest praw d o p o d o b n e) w o ry g in aln ej sentencji m ądrościo-
Czy na twój rozkaz orzeł się wzbije, gdy ma swe gniazdo na górze?
wej pojaw iło się słow o „sępy”, zam ian a tego wy
M ieszka na skale i nocuje,
razu na „orły" m ogła być d o k o n a n a celow o - czy
w skalnym załomie się gnieździ,
to w języ k u aram ejsk im . jak im posługiw ał się Je
stąd sobie szuka żeru,
zus, czy też w greckiej wersji Jego słów, na której
bo jego oczy widzą daleko.
opierali się M a teu sz i Ł u k asz. Słowa: „G dzie jest
Pisklęta jego krew chłepcą,
padlina, tam z g ro m ad zą się i sępy" m ożna inter
on wszędzie tam. gdzie zabici.
pretow ać w n astęp u jący sposób: „Tam, gdzie jest gotow ość d o sąd u , sąd w krótce się o d b ęd zie”. W ypow iedź ta o d n o si się d o Jerozolim y, m iasta
18,8 Czy Syn Człowieczy znajdzie
skazanego n a zagładę ze w zględu na zatw ardzia
wiarę na ziemi?
łość w obec p rzesłan ia gło szonego przez Jezusa. Przy tej in terp retacji m o żn a założyć, że wyko
Wypowiedź ta jest trudna z tego względu, że nikt
nawcami tego w yroku byłyby rzym skie legiony,
tak naprawdę nie jest pewien jej znaczenia -
na których sz tan d arz e w idniał orzeł, co m oże
zwłaszcza w odniesieniu do kontekstu, w jakim
stanow ić pew ne w yjaśnienie zastosow ania słowa
ją przytoczono. Kiedy w języku greckim zadawa
„orły".
ne jest jakieś pytanie, często po obecności takiej
T. W. M an so n , k tóry preferuje przekłady uw zględniające w tym fragm encie wyraz „sępy" i nie widzi tu żad n eg o odn iesienia do rzymskich orłów w ojskow ych, tw ierdzi, że kluczem tej wy
T. W. Manson. The Sayings o f Jesus ( 1933: przedruk. Grand Rapids. Mich.: terdmans, s. 1979). s. 147.
VflHT Testament
418
czy innej partykuły można rozpoznać, czy o d p o
zło m n ą w iarę w to, iż Bóg o d p u śc i grzechy swo-
wiedź na nie jest tw ierdząca czy przecząca.
jem u ludow i i sp raw ied liw o ść zatrium fuje nad
W tym przypadku nie ma jednak takiej po d p o
złem . C zy je d n a k - gdyby ktokolw iek, na przy.
wiedzi. Wielu interpretatorów' zakłada, że pyta
kład ja - sz u k ał tak iej w iary, to czy udałoby się ją
nie to sugeruje odpowiedź przeczącą, jednak -
znaleźć ?” O d p o w ie d ź su g e ro w an a przez ten spo
przynajmniej jeśli chodzi o jego strukturę - kwe
só b in te rp re ta c ji je s t o d m o w n a - większość ludzi
stia ta wciąż pozostaje otwarta.
nic w ierzy b ow iem ta k napraw 'dę w to. że Bóg
Łukasz jest jedynym
zbaw i swój lud w ybrany. C o w ięcej - większość
Ewangelistą, który
przytacza to pytanie, um ieszczając je pod koniec
nie p rag n ie ta k ż e w sw o ich se rca ch tego, aby
przypowieści o wytrwałej wdowie - wdowie, któ
sp raw ied liw o ść z a triu m fo w a ła nad złem 13.
ra nic chciała przyjąć do w iadom ości odpow ie
S p ró b u jm y
je d n a k
o d c z y ta ć
to
pytanie
dzi odmownej. Zgodnie z zapisem Łukasza.
w ko n tek ście sz e rsz y m n iż przypow ieść o wy
Jezus opowiedział uczniom tę przypow ieść po
trw ałej w'dowie. P rz y jście S yna Człowieczego to
to, aby dać im do zrozum ienia, „że zaw sze
m otyw główmy w e fra g m e n c ie , który Łukasz
powinni modlić się i nie ustaw ać” (Łk 18,1).
u m iesz cza tu ż p rz e d przy p o w ieścią. Czytamy
Jak jednak odnieść to do pytania o w'iarę. którą
tam o „dniu. kied y S yn C z ło w ie czy się objawi'
Syn Człowieczy znajdzie na ziemi, kiedy przyj
(L k 17.22-37). Z g o d n ie z n a u k ą płynącą z tego
dzie?
tekstu, należy być c z u jn y m i gotow ym na nadej
Wdowa z przypowieści wykazała się nieugię
ście tego d n ia. K iedy b o w iem przyjdzie len czas.
tą wiarą - nie w niesprawiedliwego sędziego, któ
Bóg u spraw iedliw i ty ch . k tó rz y M u ufają. Muszą
rego zadręczała dotąd, dopóki nie obiecał jej
oni je d n a k n a p ra w d ę sz c z e rz e M u zaufać, nie
pomocy, lecz wiarą w skuteczność w ytrwałej
u p ad ając n a d u c h u - d la te g o w każdym momen
„modlitwy". Nauka płynąca z lej historii wydaje
cie życia m u sz ą w ykonyw ać sw oje obowiązki
się następująca: skoro nawet tak nieczuły sędzia,
w ierząc, że to . c o ro b ią, je s t słuszne. (Podobną
który „Boga się nic bał i nie liczył się z ludźm i”,
lekcję daje ta k ż e p rzy p o w ieść o m in ach zawarta
uznał rację kobiety - choć nie ze w zględu na
w' Łk 19,11-27). Syn C złow ieczy. który objawi się
sprawiedliwość, ale dla własnego św iętego spo
jak błyskaw ica, ja ś n ie ją c „od jed n eg o krańca
koju - to o ileż chętniej Bóg. który nic jest nie
w idnokręgu aż d o d ru g ie g o ” (Ł k 17,24) sprawdzi
czułym sędzią, ale kochającym Ojcem , w ysłucha
kiedyś, czy n a ziem i rzeczy w iście znaleźć można
prośby własnych dzieci o sprawiedliwość. Jego
kogoś, kto jest „rząd cą w iernym i roztropnym ’,
dzieci pragną bowiem sprawiedliwości podobnie
którem u pan z p ełn ą u fn o śc ią pow ierzyć może
jak wdowa dom agająca się praw', których ktoś
najw ażniejsze obo w iązk i (Ł k 12,42-44).
chciał ją pozbawić.
P ytanie: „C zy zn ajd zie O n w iarę na ziemi?
Tuż po tym fragm encie pada z ust Jezusa
pozostaje zatem o tw a rte - o d p o w ied ź na nie za
pytanie: „Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie
leży bow iem od lo jaln o ści tych. którzy będą zda
wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?” M ożliwe, że py
wać sp raw o zd a n ie z realizacji swych obowiąz
tanie to znalazło się na końcu tej przypowieści
ków. kiedy tylko ich P an się pojaw i.
wyłącznie za sprawą Ewangelisty, a Jezus lak na prawdę wypowiedział je w zupełnie innym kon tekście. którego nie zdołamy już odtw orzyć. T. W. M anson uważa, że określenie „Syn C zło wieczy" nie niesie ze sobą w tym przypadku żad nego szczególnego znaczenia - z pytania tego wynika po prostu, że „ludzie powinni m ieć nie
T. W. M anson. The Sayings o f Jesus (1933; przedruk. G ran d Rapids, M ich.: Eerdmans, s. 1979). s. 308.
419
Ewangelia według świętego Łukasza
18,19 C zem u nazyw asz m nie dobrym ?
świadczy o tym. że Ewangeliści bez wątpienia mieli na myśli jedno zwierzę.
Zahacz k o m en ta rz do M k 10,18.
Po trzecie - jest rzeczą oczywistą, dlaczego M ateusz w spomina nie tylko o oślicy, ale też o źrebięciu: tylko on um ieszcza w swojej Ewan
18,25 Ł atw iej w ielbłądow i przejść
gelii cytat z Za 9,9:
przez ucho igielne? Stało się to, żeby się spełniło słowo Proro Zobacz k o m e n ta rz d o M k 10,25.
ka: „Powiedzcie C órze Syjońskiej: «Oto Król twój przychodzi do Ciebie
18,42 J a k w ielka m usi być nasza
łagodny, siedzący na osiołku, źrebięciu ośli
w iara?
cy»”. (M t 21.4-5)
Zobacz ko m en ta rz do M k 5.34. Prorok Z achariasz wspomina zarowno o oślicy, jak i o jej źrebięciu. M ateusz także wspomina
19,30 Ile było osiołków ?
więc o dwóch zwierzętach, aby tym dobitniej uświadom ić swoim słuchaczom , że proroctwo
Kiedy
czy tam y
w
Ew angelii
Ł ukasza
(lub
się wypełniło.
w Mk 11.2) o p is N ied zieli Palm ow ej, nie ma
Pytanie o to. ile rzeczywiście było owych
w ątpliw ości, że uczn io w ie m ieli znaleźć dla Jezu
zwierząt, nie nurtowało tak naprawdę autorów
sa jednego o sio łk a, na którym m iał O n później
Ewangelii w takim stopniu, w' jakim nurtuje nas.
uroczyście w jech ać d o Jerozolim y. W Ewangelii
Ewangeliści są pewni, że dobrze oddali sedno
M ateusza czy tam y je d n ak : „Idźcie do wsi. która
tego wydarzenia - i to jest dla nich o wiele
jest p rzed w am i, a zara z zn ajd ziecie oślicę uwią
ważniejsze niż takty same w sobie. Dla nas z ko
zaną i źreb ię z nią. O dw iążcie je i przyprow adź
lei istotne są fakty - to dlatego rodzi się w na
cie d o M nie!" (M t 21,2). W ygląda w ięc na to, że
szych głowach pytanie o rzeczywistą liczbę osioł
cho d ziło o dw oje zw ierząt. Ile zatem było tak na
ków.
praw dę tych osiołków i d laczego M ateusz pisze
Z jednej strony, wszyscy trzej Ewangeliści
o dw óch, p o d czas gdy Ł u kasz w spom ina tylko
zgadzają się. że Jezus wjechał do Jerozolimy na
0 jednym ?
źrebięciu, gdyż albo nazywają je wprost źreba
Po pierw sze, nie m a w ątpliw ości, że rozu
kiem (M ateusz), albo też piszą, że na zwierzęciu
m iem y tekst M a teu sza praw idłow o - nie tylko
nikt jeszcze wcześniej nie jeździł (M arek i Łu
czytam y tam : „odw iążcie je " (M t 21,2), ale też:
kasz). przez co dają do zrozumienia, iż osiołek
„Pan ich p o trzeb u je" w M t 21,3. W M t 21.7 napi
ten musi być młody. Z drugiej strony wiadomo
sane je s t p o n ad to : „Przyprow adzili oślicę i źrebię
jednak, że wersja Mateusza zainspirowana jest
1 położyli na nie swe płaszcze, a O n usiadł na
tekstem ze Starego Testamentu. Mateusz pisze,
nich". Jesteśm y w ięc pew ni, że M ateusz ma na
że Jezus „usiadł na nich" (czyli na dwóch osioł
myśli dw a osiołki, przy czym Jezus w jego opisie
kach). Mało prawdopodobne, że chciał, aby jego
dosiada obydw u z nich.
czytelnicy odebrali to dosłownie - jak można bo
Pewne je s t rów nież to. że zarów no u Łuka
wiem usiąść na dwóch osłach jednocześnie?
sza. jak i u M arka, jest m owa o jednym osiołku
Gdyby Jezus tak właśnie usiadł, z pewmoscią nie
- zastosow anie zaim ków w liczbie pojedynczej
wyglądałby jak król, nawet jak pokorny król, ale
V>ht Testament
raczej jak klown. Możemy zatem wywnioskować,
420
20,8 I J a wam nie powiem?
że sposób, w jaki pisze Mateusz, służy wyłącznie temu. aby podkreślić wypełniające się proroctwo
Dlaczego Jezus nie chciał udzielić jasnej odpo
- szczegóły techniczne natomiast czytelnik może
wiedzi tym . którzy prosili G o, aby uzasadnił swo
sobie dopowiedzieć sam. kierując się zdrowym
je postępow anie?
rozsądkiem.
Sytuacja m iała m iejsce podczas Wielkiego
Podsumowując - na nasze pytanie możliwe
Tygodnia, kiedy Jezus nauczał w świątyni. Pode
są dwie odpowiedzi. Zgodnie z pierwszą z nich.
szli do Niego w ów czas członkow ie Sanhedrynu
Mateusz wspomina o drugim osiołku - choć tak
- najwyższej sądow niczej instytucji Izraela (obej
naprawdę go tam nie było - po to. aby odnieść to
mującej - zgodnie z Mk 11,27 - arcykapłanów,
wydarzenie do proroctwa zapisanego w Księdze
uczonych w Piśm ie lub inaczej nauczycieli Pra
Zachariasza. Druga odpowiedź może być nato
wa i starszych) i zapytali: .jak im prawem to czy
miast taka. żc skoro jest mowa o osiołku, na któ
nisz albo kto ci dał tę w ładzę?" Poprzez „to" ro
rym nikt wcześniej nie jeździł, to całkiem praw
zumieli nie tyle fakt. że nauczał, ale raczej Jego
dopodobne. iż była przy nim karmiąca go jeszcze
zachow anie poprzedniego dnia. kiedy to Jezus
oślica. Marek i Łukasz najwyraźniej nie przykła
wypędził ze św iątyni h an d larzy i inne zakłócają
dali do tego większej wagi - dla nich najważniej
ce jej spokój osoby. Jakim prawem usunął z dzie
sze było to. że Jezus potrzebował źrebięcia
dzińca św iątyni kupców' i tych, którzy przenosili
(chodziło być może o to. że miało to być zwie
tam tędy różne rzeczy, skracając sobie drogę, któ
rzę nieujeżdżone, całkowicie oddane temu. kto
ra w' innym przypadku byłaby dla nich bardziej
pierwszy je poskromi). Nawet, jeśli przy oślęciu
uciążliwa? Bardziej pobożni obywatele być może
rzeczywiście była jego matka. Ewangeliści nie
zgodziliby się z tym , że ze św iątyni nie można
uznali za istotne, aby o tym pisać. Mateusz nato
robić targow iska, ale były tam przecież specjalne
miast wspomniał o niej ze względu na proroctwo,
służby, które pilnowały, aby nie naruszano świę
choć przez to jego opis może wydawać się nieco
tości tego m iejsca. Kto zatem upoważnił Jezusa
dziwny.
do pełnienia takiej funkcji?
Niezależnie od tego. które wyjaśnienie przyj
W czasach Starego T estam entu oczyszcze
miemy, ważne, aby nie zatracić sedna sprawy
nie świątyni zostałoby zinterpretow ane jako dzie
ukazanego przez wszystkich trzech Ewangeli
ło prorockie - czyn, którym prorok mógłby na
stów - oto Jezus, który nie ma swojego zwierzę
przykład potw ierdzić
cia. musi pożyczyć osiołka, by uroczyście wje
i przybliżyć je swoim słuchaczom . Jezus zaprote
chać na nim do Jerozolimy. To, że nieujeżdżone
stował przeciwko wykorzystywaniu świątyni do
źrebię jest Mu posłuszne (Marek i Łukasz) i że
celów innych niż właściwy, zgodnie z którym
w ten sposób wypełnia się proroctwo (M ateusz),
miała być ona „dom em m odlitwy dla wszystkich
także stanowi ważny element obrazu nakreślone
narodów" (Iz 56,7). Poganom nie wolno było
go przez każdego z autorów'. Najważniejsze są
wprawdzie wejść do środka, ale mogli przebywać
jednak padające zewsząd okrzyki: „Hosanna!"
na dziedzińcu, zbliżając się w ten sposób do
i uznanie przez św iadków', że Jezus jest królem,
prawdziwego, żywego Boga i oddając Mu cześć
„który przychodzi w imię Pańskie”. Pamiętaj
- tak jak to m iało m iejsce w przypadku „Gre
my więc o tym, aby gąszcz szczegółów tech
ków". którzy - jak czytam y w J 12.20 - przyszli
nicznych nie przysłonił nam prawdziwej istoty Króla.
do świątyni celebrować Paschę. Z tego powodu dziedziniec świątyni nazywany był czasem „dzie dzińcem pogan". Poganie nie mogli jednak ko rzystać z tego miejsca tak. jak należało, gdyż
przesłanie, jakie glosil
421
Ewangelia według świętego i.uku\za
utrudniały im to stoiska handlarzy i inne tego typu przeszkody. N iem niej jednak, zgodnie
że prawda sama w sobie jest najwyższym autory tetem.
z przepow iednią jed n eg o ze starotestam entowych proroków , nadejdzie dzień, w którym wszystkie narody będą czcić Boga w Jerozolim ie i „nie będzie ju ż w owym dniu przekupnia
20,25 Oddać Cezarowi to, co należy do Cezara?
w dom u P an a Z astępów " (Z a 14,21). Prorocki czyn Jezusa dok o n an y został właśnie po to, aby
Zobacz komentarz do Mk 12.17.
wcielić w życie tę naukę. Kto dal Mu jed n ak prawo dokonania proro ckiego czynu? Jakim w ogóle prawem wielcy pro
21,32 Nie przeminie to pokolenie?
rocy realizow ali tak ie działania? O tóż - z upo w ażnienia Boga, w którego im ieniu przemawiali
Zobacz komentarz do Mk 13,30.
do ludzi. O d p o w ied ź na zadane Jezusowi pyta nie: „K to d al ci tę w ładzę?" brzm i zatem : „sam Bóg”. D laczego Jezu s nie udzielił arcykapłanom
22,19-20 To jest Moje ciało i krew?
tej odpow iedzi? Poniew aż i tak by Mu nie uwie rzyli. Aby u p ew nić się. czy są oni w stanie rozpo
Zobacz komentarz do Mk 14.22-24.
znać stojący p rzed nim i boski autorytet. Jezus zadał im n ajp ierw pew ne pytanie - wspomniaw szy posługę J a n a C h rzciciela, zapytał ich, czy
22,36 Kupić miecz?
sądzą, że c h rzest Jan o w y „pochodził z nieba [czyli od B oga), czy też od ludzi". Pytanie to tra
Wypowiedź ta trudna jest z tego względu, żc
fiło w czuły p u n k t arcykapłanów i wywołało ich
ciężko pogodzić ją z ogólnym przesianiem Jezu
rozterkę: „Jeśli pow iem y: z nieba, zarzuci nam:
sa dotyczącym przemocy, zgodnie z którym nie
D laczego nie uw ierzyliście m u? A jeśli powiemy:
powinno się rozwiązywać żadnych problemów
Od ludzi, cały lud n as ukam ienuje, bo jest prze
silą i przymusem. Wiele osob sądzi, że wypowie
konany, że Ja n był p ro ro k iem " (Ł k 20.6). Czy
dzi lej nie powinno się odczytywać w sposob
udow odnili tynt sam ym , że rozpoznali w dzie
dosłowny, ale skoro tak. to co może ona ozna
łach Ja n a C h rzciciela boski autorytet? Gdyby
czać?
tak było, z p ew n o ścią ro zpoznaliby go także
Słowa te pojawiają się tylko w Ewangelii Łu
w czynach i słow ach Jezusa. A rcykapłani do
kasza. który przytacza je jako fragment rozmow y
wiedli je d n a k , że nie są tak napraw dę świadom i
pom iędzy Jezusem a Jego uczniami podczas
źródła, z k tó reg o p o ch o d ził au to ry tet Jana. Jezus
Ostatniej Wieczerzy. Jezus przypomina uczniom
pow iedział im w zw iązku z tym coś, co m ożna
o tym, jak posłał icli kiedyś na misję bez trzosa
sp a rafrazo w ać w n astęp u jący sposób: „Skoro nie
(pieniędzy), torby (prowiantu) i sandałów. Być
potraficie ro z p o z n a ć dzieł, które p o chodzą od
może mieli okazać w ten sposób ufnosc w to.
Boga. to żad en arg u m en t nie przekona was
że wszelkie ich potrzeby zaspokojone zostaną
o tym , że to O n je s t ich źródłem . Jeśli nie jeste
przez napotkanych po drodze, dobrych ludzi
ście w sta n ie p o w iedzieć, na m ocy jakiego
(Łk 10,4-7). Teraz jednak sytuacja miała się
prawa Ja n ud zielał ch rztu , to i Ja nie powiem
przedstawiać nieco inaczej: ludzie będą nasta
wam, jak im praw em czynię to, co widzicie". Jak
wieni negatywnie, gdyż okazując uczniom życzli
się bow iem o k azuje, niektórzy dom agają się
wość. sami mogliby ściągnąc na siebie kłopoty.
au to ry tetu sto jąceg o za praw dą, zapom inając.
Podczas pierwszej misji uczniom Jezusa nie bra
\o w y Testament
422
kowało więc niczego, choć podróżowali z pusty
Je z u s nie p o strz e g a je d n a k bandytów jako
mi rękami. „Lecz teraz" - mów'i im Jezus - „kto
tych. p rzed k tó ry m i Je g o u czn io w ie powinni się
ma trzos, niech go weźmie: lak sam o torbę". Tym
b ronić. O ni sam i b ę d ą bow iem zaliczeni do gro
razem uczniowie sami będą musieli o siebie za
na p rzestęp có w , m o g ą z a te m odgryw ać swoją
dbać. Co w'ięcej. Jezus dodaje: „kto nie ma. niech
rolę ja k należy i - ja k n a b a n d y tó w przystało -
sprzeda swój płaszcz i niechaj kupi m iecz!” Jest
nosić przy so b ie m iecze. O d c z y tu ją c wypowiedź
to zaskakujące, ale jeszcze bardziej zaskakujący
Je zu sa zbyt d o sło w n ie , u czn io w ie ujawnili przy
wydaje się powód, dla którego uczniowie mieliby
okazji, że tak napraw -dę o czekiw ali od Niego
to zrobić: „(...) to, co jest napisane, m usi się speł
takiej p o ra d y - m ieli ju ż bow iem przy sobie dwa
nić na Mnie: Zaliczony został do złoczyńców ".
m iecze. C a łk iem n ie ś w ia d o m ie pokazali także,
Uczniowie Jezusa zapew ne nie zrozum ieli
ja k b ard zo ró ż n ią się od reb elian ck iej bandy Ze
tego powodu, ale - jak im się wydawało - zrozu
lotów - ta k a b a n d a z p e w n o śc ią byłaby znacznie
mieli przynajmniej zalecenie dotyczące m iecza.
lepiej u z b ro jo n a . W brew ' o czek iw a n io m uczniów,
Okazało się, że miecze są im dostępne: powie
w ypow iedzi J e z u sa nie n a le ż a ło je d n a k interpre
dzieli więc do Jezusa: „Panie, tu są dwa m iecze",
tow ać d o sło w n ie , a słow a, k tó re ją wieńczyły nie
na co On odpowiedział: ..Wystarczy“.
o zn acz ały b y n ajm n iej, że dw a m iecze wystarczą
Łukasz nie chciał zapewne, aby jego czytel
im d o obrony. G d y b y b o w iem n ap raw d ę napadła
nicy odebrali tę wypowiedź w sposób dosłowny.
ich u zb ro jo n a w sz a b le i kije b a n d a Zelotów, dwa
Ewangelista opisuje dalej, jak kilka godzin póź
m iecze ok azały b y się z u p e łn ie niewystarczające.
niej. kiedy Jezus został aresztowany, jed en z ucz
M ów iąc: „w y starczy ”. J e z u s c h ciał w rzeczywi
niów - prawdopodobnie jeden z tych dw óch,
stości uciąć tę d y sk u sję - sk o ro uczniow ie nie
którzy zadem onstrowali owe miecze podczas
zrozum ieli Je g o g o rzk iej iro n ii, to nie było sensu
wieczerzy - rzucił się na sługę kapłana i odciął
konty nuow ać te m a tu . T. W. M a n so n pisze, że
mu ucho. Jezus zawołał wówczas: „Przestańcie,
zam iast „w ystarczy”, lepiej pasow ałyby w tym
dosyć!" i dotknął zranionego ucha. aby je uzdro
m iejscu słowa: „w sa m ra z ”. W przeciwieństwie
wić (Łk 22.49-51).
bow iem d o czasu , kiedy k o rzy stali z popularno
Co zatem Jezus mógł mieć na myśli, m ówiąc
ści M istrza, „teraz o to c z e n i byli tak zaciekłymi
o sprzedaży płaszcza i zakupie m iecza? O n sam
w rogam i, że p o sia d a n ie d w ó ch m ieczy nie pomo
miał zostać zaliczony do grona złoczyńców -
głoby im naw et w n ajm n iejszy m s to p n iu " 15.
„policzony został pom iędzy przestępców ", jak
Jak pisze w sp o m n ia n y w yżej uczony: „Wy
czytamy w Iz 53.12 w’ odniesieniu do Sługi Pań
pow iedź ta nic m a nic w sp ó ln e g o z kwestią słusz
skiego. Skoro tak. to ci, którzy byli Jego przyja
ności zb ro jn eg o o p o ru w obec niesprawiedliwo
ciółmi. sami także potraktow ani zo stan ą jak
ści i zła. Je st to po p ro stu b a rd z o obrazow y spo
wyjęci spod praw a - nie będą już mogli liczyć na
sób o p isa n ia
dobroć ze strony swoich rodaków. T rzos i torba
w ch arak terze i nastaw ien iu Ż ydów od czasu
będą im zatem niezbędne. Józef Flawiusz pisze,
pierw szej m isji uczniów . U czniow ie Jezusa od
o g ro m n e j
zm iany, jak a zaszła
że kiedy Esseńczycy wyruszali w podróż, nie za
czytali je d n ak tę w ypow iedź d o sło w n ie i dlatego
bierali ze sobą żadnych zapasów, wiedząc, iż ich
jej nie zrozum ieli - nie zn acz y to jednak, że
potrzeby zaspokojone zostaną przez innych
z nam i m a być p o d o b n ie ” 16.
członków tego ruchu. Zabierali natom iast broń. aby móc bronić się przed bandytam i14.
I W. M anson. Ethics and the Gospel ( London: SPCK. 1960), s. 90. " I. W. M anson. The Sayings o f Jesus (1933: przedruk.
1 Józef Flawiusz Wojna żydowska 2.125.
G ran d Rapids, M ich.: Eerdm ans. 1979). s. 341.
Ewangelia według świętego Łukasza
423
22,67-70 U jr/y cie S yna Człow ieczego?
ka jego duch lub dusza świadomie gdzieś przeby wa. Słowa Jezusa przytoczone w Łk 23.43 odno
Zobacz ko m en ta rz do Mk 14.61-62.
szą się zatem do miejsca, w którym przebywać będzie Jego duch i duch złoczyńcy. N iektóre przekazy chrześcijańskie podają,
23,38 N a czym polegała w ina?
że tuż po śmierci Jezusa Jego duch zstąpił do krainy zmarłych lub piekła. Koncepcja ta opiera
Zobacz k o m en ta rz do J 19,19.
się na I P 3,19 (i być może również 1 P 4.6) i Ef 4.4. Niemniej jednak, żaden z tych tekstów nie potwierdza tak naprawdę słuszności takiej
2 3,43 D ziś będziesz ze m ną w raju?
interpretacji. Zgodnie z Ef 4.9 Jezus .zstąpił do niższych części ziemi”, jednak określenie to nie
W iszący na k rzy żu o b o k Je zu sa złoczyńca prosi
m usi wcale oznaczać piekła. Fragment ten mówi
G o o pam ięć, kiedy ju ż przyjdzie O n d o swojego
raczej o zstąpieniu Jezusa z nieba na ziemię -
królestw a. Je z u s zap ew n ia w ów czas łotra o tym.
o Jego wcieleniu, nie zas o miejscu, do którego
że jeszcze d ziś b ęd zie z N im raju. C zy Jezus nie
udał się po śmierci. W 1 P 3.19 czytamy wpraw
pozostaw ał je d n a k w g ro b ie p rzez trzy dni? Czyż
dzie o tym. co działo się po śmierci Jezusa, ale
Pism o Ś w ięte nie p o d aje, że pom iędzy śm iercią
nie ma tam nic na temat tego (1) czym są owe
a zm artw y ch w sta n ie m Je zu s zstąpił do piekieł,
duchy zam knięte w więzieniu. (2) gdzie jest to
a d o N ieb a zo stał zab ran y d o p iero po zm ar
więzienie. (3) kiedy dokładnie miało to miejsce
tw ychw staniu? S k o ro tak. to ja k m ógł złożyć
(wiemy tylko, że po śmierci) i (4) ile to trwało.
w sp o m n ian ą
wyżej
o b ietn icę
um ierającem u
obok N ieg o złoczyńcy?
Dość powiedzieć, że (1) moim zdaniem słowo ..duchy" nie odnosi się do duchów zmarłych lu
Aby w yjaśnić tę kw estię, trzeba wpierw
dzi. ale do upadłych aniołów, o których mowa
udzielić o d p o w ied zi na szereg szczegółow ych py
w' Rdz 6 (w przeciwieństwie do tego. o czym czy
tań. P ierw sze z nich brzm i: gdzie był Jezus po
tam y w' kom entarzu do Rdz 6.4). (2) więzienie
m iędzy sw oją śm iercią a zm artw ychw staniem ?
m oże znajdować się pod ziemią, ale zgodnie
W iadom o, że Jeg o ciało spoczyw ało w grobie. To
z żydowską tradycją - może się ono także znaj
dlatego w szystkie trzy Ew angelie synoptyczne
dować w drugim niebie. (3) wydarzenie to mogło
w sp o m in ają o św iad k ach Jego pochów ku (M t
nastąpić przed zmartwychwstaniem Jezusa, ale
27,61; Mk 15,47; Ł k 2 3 .55). M ateusz opisuje po
m ogło także mieć miejsce podczas wniebowstą
nad to szczegóły zw iązane z zabezpieczeniem
pienia i (4) nikt tak naprawdę nie wie. ile to trwa
grobu (M t 27,62-65), dając nam d o zrozum ienia,
ło - równie dobrze mogło trwać tyle. ile pojedyn
że d o czasu zm artw y ch w stan ia ciało Jezusa po
czy dźwięk trąby ogłaszającej Jego triumf, czyli
zostaw ało w nim d o k ład n ie zam knięte. Nie ma
m inutę lub nawet mniej. Zastanawianie się. ile
jed n ak żadnych szczegółów dotyczących ducha
czasu mogło Mu to zająć, jest więc tylko czy
Jezusa. K o n tem p lu jąc Jego śm ierć w Flp I czy
stą spekulacją. (Głoszenie Ewangelii umarłym,
2 K or 5. św. Paweł pisze o pragnieniu znalezienia
o którym czytamy w I P 4,6. nie odnosi się praw
się w o b ecn o ści C h ry stu sa tuż po śm ierci (dla
dopodobnie do pośm iertnej posługi Jezusa,
Pawia n ajw ażniejsze je s t nic to. aby znaleźć się
ale do ewangelizowania tych. którzy wierzyli
w niebie, ale aby być przy Jezusie). W yraża w ten
w Chrystusa i zmarli, ale wciąż żywią tę samą
sp o só b ch arak tery sty czn e dła chrześcijaństw a
nadzieję, co żyjący chrześcijanie, do których kie
i późnego ju d aizm u przekonanie o tym. że po
ruje swoje słowa Piotr). Według mnie. nie ma
m iędzy śm iercią a zm artw ychw staniem człowie
więc żadnego powodu, aby uważać, że Jezus
Noht Testament
424
rzeczywiście spędzi) znaczący okres czasu w kra
nie „dziś" n a jp ra w d o p o d o b n ie j o zn acz a nie mo
inie zmarłych czy w piekle, czy gdziekolwiek in
m en t czasu , ale o k re s życia p o śm ierci - „gdy
dziej. gdzie znajdowało się owo „więzienie". Jeśli
um rzem y ” . N ie o d n o si się o n o d o powszechnie
bowiem miało to miejsce przed zm artw ychw sta
rozum ianej p rz e z Ż y d ó w i R zym ian jednostki
niem. wcale nie musiało to trw ać długo.
czasu. Je d n a k w ięk szo ść przekazów ' umieszcza
W odniesieniu do Łk 23,43 m ożna także za
m o m en t ich śm ierci w ty m sam ym dniu, w któ
łożyć. że raj oznacza niebo, przy czym Jezus zna
rym zostali u k rzy żo w an i. Je śli Je z u s miał rację,
lazł się tam dopiero po wniebowstąpieniu. Pierw
to być m o że złożył tę d e k la ra c ję w drodze do
sza część tego założenia jest najpraw dopodobniej
w sp o m n ia n eg o w cze śn iej „w ięzien ia” (deklara
słuszna. Pochodzące z języka perskiego słowo
cja m ogła ta k ż e n a s tą p ić p ó źn iej - np. podczas
„raj" zostało przejęte przez Żydów na określenie
w n ie b o w stą p ie n ia ), je d n a k
rajskiego ogrodu z Rdz 2. W Nowym T estam encie
w łaśnie tam sp ę d ził w ięk szo ść cz a su pomiędzy
oznacza ono jednak coś więcej. W 2 Kor 12.24
sw oją śm iercią i z m a rtw y c h w s ta n ie m . Jeśli się
wyraz ten zastosowany został przez Pawła na
nie mylił, w y jaśn iało b y to ró w n ież Jego ostatnie
określenie miejsca, do którego został „porw any”,
słowa, ja k ie p rz y łą c z ą w sw ej E w angelii Łukasz:
czyli do „trzeciego nieba” (które jest siedzibą
„O jcze, w' Tw oje ręce p o w ie rz a m d u ch a mego"
Boga, podczas gdy pierwsze jest siedzibą ptaków,
(L k 2 3 .4 6 ). O z n a c z a ło b y to bow iem , że w mo
znaczyłoby to, że
a drugie - gwiazd). Podobne użycie tego słowa
m encie śm ierci. Je z u s o d razu p o sz ed ł do swoje
występuje w Ap 2,7. Wiemy zatem , że pierwsza
go O jca - Jeg o d z ie ło było z a k o ń c z o n e i nie miał
część powyższego założenia jest prawidłowa -
ju ż żadnych p o w ażn iejszy ch za d a ń d o zrealizo
Jezus rzeczywiście obiecuje złoczyńcy, że jeszcze
w ania p o m ięd zy śm ie rc ią i zm artw ychw staniem .
dziś znajdzie się on w niebie.
G dyby je d n a k Je z u s się p o m ylił, pozostałyby
Druga część założenia nie jest natom iast
nam zaledw ie te o lo g ic z n e sp e k u lacje na temat
słuszna. Jedynym wersetem m ogącym sugero
m iejsca, w k tó ry m Je z u s w tym czasie przebywał
wać. że Jezus znalazł się w niebie dopiero po
- nie m oglibyśm y b ow iem u d o w o d n ić żadnej
zm artwychwstaniu, jest J 20.17. jed n ak we frag
tezy, d o p ó k i nie bylibyśm y pew ni natury sa
m encie tym chodzi lak napraw dę o fizyczne nic-
m ego m ie jsc a 17. P ew ne je s t n a to m ia st to. że
zatrzymywanie G o ze względu na fakt. iż nie
Ew angeliści niew ątpliw ie zak ład ali nieom ylność
wstąpił jeszcze do Ojca. Fizyczna nieobecność
Jezusa.
Jezusa na ziemi była bowiem w arunkiem zesła
O b ietn ica z ło ż o n a z ło c z y ń c y je s t czym ś wię
nia Ducha Św iętego (J 16,7). Teraz więc. kiedy
cej niż tylko p o c ieszen iem u m ierająceg o człowie
Jezus wciąż pozostawał na ziemi ciałem , M aria
ka i zapew nieniem o czek a ją cej go nagrodzie za
nie powinna była G o zatrzymywać. We fragm en
wiarę. Je zu s o z n a jm ia m u bow iem , że dzieło zba
cie tym nie ma natom iast nic na tem at m iejsca,
w ienia d o k o n ało się. Z b aw cze d zieło Jezusa za
w którym znalazł się duch Jezusa pom iędzy Jego
k o ńczone zo stało n a krzyżu. Jeg o w alka osiągnę
śmiercią a zm artwychwstaniem.
ła swój kres - sz a ta n z o sta ł o sta te c z n ie pokona-
Wygląda więc na to, że w Piśmie Świętym jest tylko jeden fragm ent mówiący o tym. czy Je zus znalazł się w niebie pom iędzy swoją śm iercią a zmartwychwstaniem, czy też nie. przy czym jest to właśnie werset Lk 23,43. Jezus zapow iada w nim, że zarówno On, jak i ukrzyżowany obok Niego złoczyńca, znajdą się w raju - czyli w nie bie - jeszcze w tym samym dniu. O kreśle
11 Istnieje w teologii chrześcijańskiej pogląd, według którego raj jest miejscem przebywania ludzi wierzących w Chrystusa po ich śmierci w oczekiwaniu na zmar twychwstanie cial. niebo zaś jest miejscem ostateczne go ich przebywania z Bogiem w wieczności (przypred.).
Ewangelia według iwietego Łukasza
425
ny. Jezus - zw ycięzca m ógł zatem w stąpić do nieba i czek ać n a zm artw ychw stanie, m om ent.
24,10 Co się wydarzyło podczas zmartwychwstania?
w którym Jeg o tr iu m f objaw i się całem u światu. Z obacz rów nie: ko m en ta rz do 1 P 3,19.
Zobacz komentarz do J 20,1-8.
E w a n g e l ia WEDŁUG ŚWIĘTEGO JANA
1,1 Jeden Bóg w trzech Osobach?
- Panem jedynym ". C o więcej - Nowy Testa ment potw ierdza tę sam ą doktrynę. Przykłado
Jak
wytłumaczyć
istnienie
Trójcy
Świętej
wo. w' Jk 2.19 czytam y: „W ierzysz, że jest jeden
w świetle faktu, żc Stary Testament mówi o jed
Bóg? Słusznie czynisz (...)". przy czym mogliby
nym jedynym Bogu? Skoro Stary Testament głosi
śmy wyraźniej ująć znaczenie tego wersetu zgod
prawdę, to dlaczego Jan twierdzi, że Słowo, utoż
nie z Pwt: „Wierzysz, że Bóg jest jeden?" Jedy-
samiane później z osobą Jezusa, jest Bogiem?
ność Boga i fakt, że poza N im nic ma innych
Czy mamy rozumieć, że kiedy ten jedyny Bóg
bogów to fundam entalne doktryny Pisma Świę
stal się człowiekiem, to wtedy całość Boga prze
tego (zobacz Mk 12.29; J 5.44; Rz. 3,30; 1 Kor
bywała na ziemi? Czy jest w tym zawarta suge
8.4.6; G a 3,20; E i 4.6).
stia. zgodnie z którą jest lak naprawdę dwóch,
Po drugie. Nowy T estam ent głosi również,
a nawet - licząc Ducha Świętego - trzech Bo
że Jezus to osoba boska. W erset J 1.1 jest tylko
gów? A może rację mają świadkowie Jehowy,
jednym z wielu, w których w spom ina się o tym
którzy twierdzą, że Jezus nie był tak naprawdę
fakcie (przykładam i innych wersetów nawiązują
Bogiem? Co tak naprawdę kryje w sobie sformu łowanie .Trójca Święta"?
cych do tej prawdy są Flp 2,6; T t 2,13; Hbr 1.3).
Kwestia ta wymaga lak głębokich odpowie
Jehowy kwestionują oczywiście takie fragmentyPróbują na przykład argum entow ać, że skoro
dzi. że już napisano cale tomy na ten temat. Tutaj możemy jedynie dokonać zwięzłej obserwacji tego. co Biblia o tym mówi. Po pierwsze - Stary Testament rzeczywiście naucza, że jest tylko jeden Bog - lub raczej, że Bog jest jeden. Wystarczy tylko zajrzeć do Pwt 6.4: .Słuchaj. Izraelu. Pan jest naszym Bogiem
Przedstawiciele w yznań takich jak świadkowie
w dosłownym tłum aczeniu J 1.1 brzmi: „Bogiem było Słowo", a w oryginale greckim przed sło wem „Bóg" nie m a rodzajnika określonego, to nie chodziło tak napraw dę o prawdziwego Boga. ale o boga (pisanego małą literą). Werset ten miałby zatem brzmieć: „bogiem było Słowo . Ta
427
Ewangelia według świętego Jana
kie tłum aczenie nie jest jednak przekonywające.
pominięcia rodzajnika przez Jana (choc każdy
Przede wszystkim, słowo „Bóg” funkcjonuje czę
z trzech powyższych powodów może odgrywać
sto jako nazw a własna, a kiedy taka nazwa zosta
tu rolę). Pisząc „Słowo było u Boga i Bogiem
nie już raz użyta w danym kontekście (tak. że
było Słowo". Jan ma świadomość, że Słowo nie
wiadome jest o czym lub o kim Piotr, Jan czy
stanowi całości Boga. Kiedy bowiem Słowo siato
ktokolwiek inny mówi), to później nic trzeba już
się ciałem. Ojciec nadal pozostawał odrębną oso
stawiać przed nią rodzajnika określonego. Poza
bą (J 1.14). Stwierdzenie: „Słowo było Bogiem”
tym, zdania zaw ierające czasownik „być” (w tym
może być w takim razie nieco mylące - może
przypadku „było") nie zawierają zestawienia
sugerować, że całość Boga wcieliła się w ziemską
podmiotu i d opełnienia, ale zestawienie podm io
postać Jezusa. Pominięcie rodzajnika prowadzi
tu i orzecznika rzeczownikowego (predicate
do znaczenia: „Słowo było boskie" lub „Słowo
noun) lub podm iotu i orzecznika przymiotniko
było tym. czym byl Bóg". Innymi słowy, tekst
wego (p red icate adjective). W niektórych języ
Jana daje do zrozumienia, że Słowo miało wszyst
kach, np. w języku angielskim, podm iot i dopeł
kie cechy Boga, ale nie zawierało w sobie wszyst
nienie są określone przez szyk słów w zdaniu.
kiego. co jest Bogiem. Świadkowie Jehowy nie
„Jim hit Jo h n ", czyli „Jim uderzył Jo h n a” ozna
biorą tych trzech argumentów pod uwagę i - po
cza. że „Jim ” jest podm iotem a J o h n " dopełnie
sługując się zbyt uproszczonymi argumentami
niem. Jeśli zm ienim y kolejność tych słów, to
gramatycznymi - próbują nadać tym słowom ta
sprawi, że Jim i John zam ienią się rolami. W ję
kie znaczenie, jakie jest dla nich najwygodniej
zyku greckim , role podm iotu i dopełnienia okre
sze.
ślone są przez odm ianę końcówek wyrazów (de
Pozostaje jeszcze kwestia: czy więc istnieje
klinację). W takim przypadku m ożna zmienić
trzech Bogów? Nowy Testament nie wyjaśnia
szyk wyrazów i na początku zdania dać słowo,
wprawdzie tego problemu w sposob bezpośred
któremu chcem y n adać szczególne znaczenie.
ni. daje nam jednak pewne informacje, na pod
Z kolei, jeśli mam y konstrukcję zdania zawierają
stawie których udało się później podjąć próby
cą orzecznik rzeczownikowy to końcówki pod
uzasadnienia możliwości istnienia trzech Osób
miotu i orzecznika będą takie same, czyli nie-
będących jednocześnie jednym Bogiem. Jak już
identyfikujące tych części zdania. Jednakże moż
wspomnieliśmy. Nowy Testament wyraźnie pod
na dokonać jed n o zn aczn ej identyfikacji podmio
kreśla. że jest tylko jeden Bóg. To. że „Bóg jest
tu i orzecznika przez um ieszczenie rodzajnika
jeden" jest niepodważalną prawdą wiary w' No
określonego przed podm iotem i ominięcie go
wym a także w Starym Testamencie. Nowy Testa
będzie
ment wyraźnie daje też do zrozumienia, że Jezus
brzmiało: „Bogiem było Słowo" z naciskiem na
(podobnie jak Duch Święty) jest Bogiem. Skoro
„Bogiem"1. Innym powodem pom inięcia rodzajnika jest
się w Jezusie? Teoria ta. nazwana później patry-
przed
orzecznikiem .
W tedy
zdanie
przypadek, kiedy rzeczownik funkcjonuje jak orzecznik przymiotnikowy, nadający cechę pod miotowi. To jest praw dopodobnie główny powód
1„Bogiem było Słowo" - gr. „Theos en ho l.ogos", gdzie „Theos" jest orzecznikiem rzeczownikowym, „en" orzeczeniem, „ho” - rodzajmkiem określonym a „Lo gos" - podmiotem (przyp. red.).
tak, to może rzeczywiście całość Boga wcieliła pasjanizmem. być może rozwiałaby wszystkie nasze wątpliwości, jednak nie jest ona zgodna z informacjami zawartymi w Nowym Testamen cie. Jezus cały czas uświadamia nam bowiem, że On i Jego Ojciec to dwie różne osoby. Na przy kład - w J 11.414.1 Jezus dziękuje Ojcu za to. że Go wysłuchał i stwierdza potem, że to Ojciec po słał Go na ten świat. Jest to fragment nieustają cego dialogu prowadzonego pomiędzy Ojcem
428
Nawy Testament
a Synem. Fragm ent ten ukazuje, że O jciec i Syn
m ości. O jciec m o że w ięc p o sy ła ć Syna i prowa
są sobie równi, ale też. żc są to dwie o drębne
dzić z N im rozm ow y. N a u k a ta jest zasadniczo
osoby (zobacz J 5.16-23). Syn nic jest zatem
tajem n icą, d lateg o w szelk ie w yjaśnienia jej (łącz-
wcieleniem Ojca. Nowy T estam ent przekazuje
nie z d o k try n ą T ró jcy Ś w iętej) są w mniejszym
nam takie właśnie inform acje (które m ożem y
lub w iększym s to p n iu o g ran iczo n y m i próbami
znalezć także poza Ewangelią Jan a), jed n ak nie
p rzen ik n ięcia rzeczy w isto ści boskiej, która jest
są one wyjaśnione. Dostajem y tylko pew ne fakty
p rzecież p o n a d nam i. D o k try n a T rójcy Świętej
bez teorii podającej ich interpretację.
głosi istn ien ie tr a n s c e n d e n tn e g o
Ojcowie (i m atki) Kościoła musieli stan ąć
Boga, który
m oże je d n o c z e ś n ie sta ć się człow iekiem , a póź
w obliczu tych biblijnych faktów': Bóg jest jeden.
niej - po z m a rtw y c h w s ta n iu - zam ieszkać także
Jezus jest Bogiem. Jezus i Ojciec nie są tą sam ą
w innych lu d ziach ( D u c h Ś w ięty). Bóg jest na
osobą (później stwierdzili również, że D uch
tyle wielki, ab y w ła d a ć całym w szechśw iatem , na
Święty także jest Bogiem i że jest O n różny za
tyle troskliw y, żeby w cielić się w człowieka i na
równo od Ojca. jak i od Syna). W taki sposób
tyle bliski, aby z a m ie s z k a ć w k ażdym swoim wy
powitała doktryna Trójcy Świętej. Sam o określe
znawcy. O tak iej w łaśn ie rzeczyw istości mówi
nie po raz pierwszy użyte zostało przez T ertulia
ow a d o k try n a . T aką p raw d ę gtosi rów nież św. Jan
na prawdopodobnie już okoto roku 200. ale peł
i cho ćb y śm y sta ra li się n a jb a rd z ie j ja k potrafimy,
na definicja tej koncepcji pojawiła się dopiero
i tak nie ud a n am się p o ją ć jej boskiej głębi. Mo
150 lat później. Jej wyjaśnienie opiera się n a m e
żem y je d n a k sta le cieszy ć się rzeczywistością
todzie zaczerpniętej z filozofii greckiej, zgodnie
Boga zam ieszk ałeg o w śró d n as. k tó rą owa dok
z którą możliwe jest oddzielenie bytu (istoty) od
try n a głosi.
osoby. Trójca obejmuje zatem trzy odrębne oso
Z obacz rów nież k o m e n ta r z do Iz 63,10-11.
by, ale tylko jeden byt - jedną istotę. Jest tru d n o w naszej naturalnej rzeczywistości znaleźć an a logię dokładnie obraz.ującą ideę trójjedyności.
1,18 B oga n ik t nigdy nie w idział?
Jednakże m ożna zauważyć przynajm niej przybli żone analogie z natury i życia ludzkiego. N a
W erset ten m ów i w y raźn ie, że nikt nie widział
przykład, jedna substancja - woda - m oże ist
nigdy Boga. W Wj 3 3 ,2 0 c z y tam y jednak: „Nie
nieć w trzech stanach skupienia: stałym (lód),
będziesz m ógł o g ląd ać m o jeg o o b licza (...) i po
ciekłym i gazowym (para), a przy pewnych okre
zostać przy życiu", w Wj 24,11 nato m iast: „mogli
ślonych param etrach term odynam icznych tem
p rzeto patrzeć n a Boga. P o tem jed li i pili”. Na
peratury i ciśnienia, może istnieć rów nocześnie
jakiej podstaw ie Ja n tw ierd zi, że n ik t jeszcze nie
w tym samym miejscu we wszystkich trzech sta
w idział Boga, sk o ro w S tary m T estam encie opi
nach skupienia (tzw'. punkt potrójny wody). Jeśli
sane są p rzynajm niej dw a p rzy p ad k i osób, które
chodzi o przykład z życia ludzkiego, to pojedyn
G o ujrzały?
czy człowiek może w tym samym czasie być p o
P rzede w szystkim , zw róćm y uwagę na to, że
strzcgany jako osoba spełniająca różne role. np.
nawet w S tarym T estam en cie pow iedziane jest,
może być m ężem, ojcem i synem.
iż nikt nie w idział tw arzy Boga: „N ic będziesz
Prawda płynąca z Pisma Świętego nie musi
mógł oglądać m ojego ob licza, gdyż żaden czło
zapewne podpierać się założeniam i filozofii
wiek nie m oże o g ląd ać m ojego oblicza i pozo
greckiej, ale póki co - nic znamy lepszego s p o s o
stać przy życiu" (W j 3 3 ,2 0 ). W takim właśnie
bu wyjaśnienia koncepcji Trójcy Świętej. Pism o
kontekście m ają m iejsce obydw a wspomniane
Święte głosi, że Bóg jest jeden, Jezus jest Bogiem,
wyżej przypadki teofanii. We wcześniejszym
a Jezus i Ojciec stanowią odrębne centra św ia d o
z nich wydaje się, że starsi Izraela widzą J a k ie ś
429
Ewangelia według iwiętego Jana
dzieło z szafirow ych k am ien i" (k tó re będzie się
ciałem ’ - J 1,14) i cechuje się „chwałą", czyli na
później pojaw iać w początkow ych rozdziałach
turą lub reputacją taką sam ą. jaka należy do Jego
księgi E zech iela jak o w yściółka boskich rydw a
O jca - pełną łaski i prawdy (przy czym są to
nów). N ie w id zą żad n ej k o n k retn ej postaci, jed
greckie odpowiedniki zastosowanych w Wj 34.6
nak m ają być m o że św iad o m o ść obecn o ści ja
określeń „laska i w ierność"). Mojżesz przyniósł
kiejś Istoty sto jąc ej n a tym „dziele". M ożna za
wprawdzie od Boga Prawo (J 1,17). ale Jezus dał
tem uznać, że w idzieli Boga, ch o ć nic ujrzeli tak
nam poznać sam ą naturę Ojca. Dlatego, choc nikt
napraw dę Jeg o tw arzy. W p ó źn iejszy m przypad
nic widział nigdy Boga. Jezus objawia nam G o
ku teofanii M o jż esz p rag n ie ujrzeć „chwalę"
przez to. że sam pozostaje z N im w najbardziej
Boga (W j 33,18). Z n ając a u to ra Księgi W yjścia,
intym nej łączności ( j e s t w łonie O jca"). Starote-
dom yślam y się, że ch ce o n zo baczyć tym razem
stam cnlow i prorocy widzieli być m oże zarys Boga.
więcej, niż to . co o g ląd ał razem ze starszym i
ale Jezus - Słowo wcielone - nie tylko patrzył
Izraela. Bóg sp e łn ia jeg o p ro śbę, ale nie daje m u
Ojcu tw arzą w twarz, ale widział też Jego duszę
jeszcze w szystkiego - pozw ala M ojżeszow i ukryć
i całym sobą uosabiał Jego najgłębszą naturę.
się w ro zp ad lin ie skały, p o czym p rzechodzi
Z punktu w idzenia teologii jest to bardzo
obok, ogłaszając sw oją chw ałę w sp o só b słyszal
w ażna
ny. a n astęp n ie u k azu je się „z tylu". N iektórzy
w drugim wieku M arcjona. co jakiś czas pojawia
in terp retato rzy su g eru ją, że była to zaledw ie bo
li się bowiem teologowie, przeciwstawiający od
ska pośw iata, je d n a k rów nie d o b rze m ogła to być
ległego i surowego O jca łaskawem u i łagodnem u
pewna p o sta ć (z n a ją c ów czesny bliskow schodni
Synowi. O jciec stanow ił dla nich sym bol Prawa.
sposób u b ie ra n ia się, p ra w d o p o d o b n ie byia to
Syn - łaski. Relacja z O jcem wydawała się im
postać o tu lo n a dłu g ą sz atą tak, że w idać było za
tru d n a lub naw et nierealna - być m oże posądzali
ledwie jej zary s). N aw et jeśli M ojżesz nic ujrzał
G o nawet o brak uczuć. Syn jawił im się tym cza
wówczas zbyt w iele, d o św ia d czen ie to było na
sem jako troskliw a, ciepła
tyle p o tężn e, że jeg o sk ó ra na tw arzy p ro m ien ia
K ontrast ten jest jednak zupełnie nieprawdziwy.
ła (W j 34,29).
Jan daje nam bowiem d o zrozum ienia,
obserw acja.
Począwszy
od
żyjącego
i przyjazna osoba. że jeśli
Ja n p o ró w n u je w p raw dzie Je zu sa z M ojże
chcem y poznać O jca. to w ystarczy tylko popa
szem (J 1,17; p rzy p ad ek teofanii M ojżesza zwią
trzeć na Syna. „Laska i praw da" jaką dostrzega
zany był z n ad an iem P raw a), ale w szystkie staro-
my w Jezusie, jest „łaską i prawdą" O jca. Łagod
testam entow e p rzy p ad k i teo fanii - naw et te póź
ność Jezusa to łagodność O jca. Uzdrow ienia
niejsze - nie zap rzecza ją naszym powyższym
dokonane przez Jezusa są dziełem Jego O jca
obserw acjom . I tak . Izajasz m a św iadom ość
(J 5.19). Podsum ow ując - w Jezusie zobaczyć
obecności P an a na tro n ie , ale jed y n e, co jest
m ożem y nie tylko prawdziwe oblicze (J 14.6-10).
w stanie o p isać, to „tren Jeg o szaty ” i stojące nad
ale
Nim serafiny (Iz 6,1-5). E zechiel z kolei widzi na
m ożliwość zm iany dotychczasow ego wyobraże
tronie zarys p ostaci w form ie ognistego blasku
nia na tem at O jca i naw iązania z Nim o wiele
(E z 1.26-28), nie potrafi je d n a k o pisać jej tw arzy
bliższej i cieplejszej relacji.
ani p o d ać żadnych innych szczegółów . O blicza Boga nikt więc tak n ap raw d ę nie widział.
i serce O jca. Św iadom ość tego faktu daje
Zjobacz również kom entarz do Wj 24.9-11; 33.18-23: J
1.1.
T eraz rozum iem y ju ż. o czym mówi Jan . Sło wo jest u Boga (J 1.1), czyli stoi z N im tw arzą w tw arz. C o w ięcej. Słowo jest tym . czym jest
1,25 Co to jest chrzest nawrócenia?
Bóg (jak zauw ażyliśm y ju ż w poprzednim roz dziale). Słowo wciela się w człow ieka („stało się
Zobacz k o m e n ta rz
do M k 1,4.
\
Testament
1.51 Aniołowie wstępujący i zstępujący?
430 Ja n nie o d n o si się je d n a k tylko do Rdz 28 stosuje je s z c z e sfo rm u ło w an ie: „ujrzycie niebio sa o tw a rte ", c o k o jarzy ć się m o że z zesłaniem
W wersecie tym Jan cytuje Jezusa m ów iącego swoim uczniom, żc ujrzą otw arte niebo i „anio-
D ucha p o d c z a s c h rz tu Je z u s a (M k 1,10). T eraz
m am y ju ż
p ełen
o b ra z skojarzeń:
low Bożych wstępujących i zstępujących na Syna
o tw arte niebo i d ro g ę p ro w ad zącą z nieba - gdzie
Człowieczego". Natanael nie w spom niał o an io
obecny jest O jciec - n a ziem ię. D roga ta kończy
łach. choć usłyszał z ust Jezusa proroctw o o d n o
swoj bieg n a lub w Synu Człow ieczym , czyli
szące się do jego życia i wyznał wiarę w to. że
w Jezusie. Ja k m ów i J a k u b w R d z 28.17: „Prawdzi
rzeczywiście jest On M esjaszem. Jezus odpow ie
wie jest to d o m Boga i b ra m a d o nieba!" Jak więc
dział mu wówczas: -Zobaczysz jeszcze więcej
widzim y, w szystkie te obrazy' należy' odczytywać
niż to", po czym dodał przytoczone wy żej słowa
w' kontekście o w iele szerszym niż pojedyncze
o aniołach. Jak powinniśmy odczytywać sform u
proroctw o Je z u sa sk ie ro w an e d o N atanaela.
łowanie: „niebiosa otwarte"? Jakie znaczenie
W E w angelii J a n a n ie m a żad n eg o fragmen
mają aniołowie „wstępujący i zstępujący" na Je
tu m ów iącego o ty m . że u czn io w ie w idzą auten
zusa? Czy to nic dziwne, że tego typu istoty m ia
tycznych an io łó w p o ru sz a ją c y c h się w przestrze
łyby schodzić na kogoś takiego jak Jezus?
ni p o m ięd zy n ie b e m a ziem ią, czy też niebem
To oczywiste, że fragment J 1,51 kierow any
a Jezu sem . N ie m n ie j je d n a k , an io łam i są prze
jest już do innych odbiorców. W cześniej Jezus
cież ci. k tó rzy p o p rz e z p rz y n o sz e n ie boskiej
zwracał się do N atanaela - św iadczy o tym zai
o b ecn o ści stają się B ożym i p o sła ń cam i. Powsta
mek liczby pojedynczej „ty". W 1.51 Jezus mów i
je pytanie: g dzie w E w angelii wg św. Ja n a boska
„do niego" (liczba pojedyncza), po czym czyta
o b ecn o ść o b ja w io n a z o s ta je u cz n io m Jezusa?
my „zaprawdę, powiadam wam: Ujrzycie (...)"
O d p o w ied ź p rzy ch o d zi b a rd z o szybko - już
(liczba mnoga). Innymi słowy, w w ersecie tym
w n a stęp n y m rozd ziale.
następuje przekierowanie uwagi z N atanaela na
W J 2.11 czytam y: „Taki to p o czątek znaków
całą grupę uczniów. Jezus poszerza w ten sposób
uczynił Je zu s w K an ie G alilejsk iej. Objawu! sw'0 -
grono swoich słuchaczy - nie tylko N atanaelow i
ją chw ałę i uw ierzyli w N ieg o Jeg o uczniowie".
dane będzie doświadczyć lego. o czym mowa, ale
P rzem ien iając
też całej grupce, składającej się przynajm niej
w szystkim „ch w ałę”, c o z kolei w zbudziło w ucz
z czterech uczniów.
w odę
w
w ino. Je zu s objawił
niach w iarę. C zym d o k ła d n ie była ta „chwała”?
Czego zatem doświadczyć mają uczniow ie
Jan odpow iedział ju ż n a to p y tan ie w J 1,14-18:
Jezusa? Mówiąc o wstępujących i zstępujących
„A Słowo stało się ciałem i zam ieszk ało wśród
aniołach. Jezus nawiązuje najpraw dopodobniej
nas. I o glądaliśm y Je g o chw ałę, chw ałę, jaką
do Rdz 28.12: „We śnie ujrzał drabinę o p artą na
Je d n o ro d zo n y o trz y m u je od O jca, pełen łaski
ziemi, sięgającą swym w ierzchołkiem nieba oraz
i praw dy (...). Boga n ik t nigdy nie widział: ten
aniołów Bożych, którzy wchodzili w górę i scho
Je d n o ro d zo n y Bóg, k tó ry je s t w łonie Ojca.
dzili na dół". Różnica pom iędzy przyim kam i
|o N im ] po u czy ł”. E w angelista daje nam do zro
w sformułowaniach: „na dół" i „na Syna Człow ie
zum ienia. że „chw ała” czy też reputacja, która
czego" nie jest znacząca, biorąc pod uwagę fakt.
należy do O jca, objaw ia się ludziom właśnie
że w języku hebrajskim brzm ią one lak sam o.
w Jezusie. M ożna zatem po ró w n ać Jezusa do
Tym niemniej, w późniejszej literaturze żydow
okna. przez które m ożem y zo b aczy ć Boga.
skiej Rabin Hiyya i Rabin Yannai niezupełnie
Jak u b widzi w Betel d ra b in ę prow adzącą do
zgadzają się ze sobą, jeśli chodzi o tę kwestię
nieba i dośw iadcza Bożej o b ecn o ści. Uczniowie
(Genesis Rabbah 69.3 dot. Rdz 28.12).
Jezusa nie widzieli w praw dzie takiej drabiny.
431
Ewangelia według św ięteg o J a n a
a m im o to b ard zo inten sy w nie odczuw ali obec ność Boga i łączn o ść p o m ięd zy niebem a ziem ią. D ośw iadczali lego w m o m en tach , w których ob serwowali cu d a d o k o n y w ane przez Jezusa i wi
3. Woda to chrzest Janowy’, Duch to cos. co przychodzi wraz z Jezusem. 4. Woda symbolizuje zewnętrzny wymiar chrztu. Duch zaś - jego wymiar wewnętrzny.
dzieli Jego „ch w alę" b ęd ącą jed n o cześn ie „chwa
Aby wybrać najlepszą z powyższych interpre
lą" O jca. N a ta n a e l uw ierzył, kiedy usłyszał pro
tacji i dobrze zrozumieć ten werset, cofnijmy się
rocze słow a Je zu sa. Z aró w n o on, jak i uczniowie
najpierw do J 3,3, gdzie Jezus mówi Nikodemowi,
dośw iadczyli je d n a k zn acz n ie więcej: poznali
że nikt „nie może ujrzeć królestwa Bożego", jeśli
Jezusa jak o „b ram ę nieb io s", osobę, w której nie
się „nie narodzi powtórnie". Greckie słowo na
biańska o b e c n o ś ć Boga zn alazła swój w yraz na
„powtórnie" ma także drugie znaczenie: „z góry".
ziemi. W idzieli to w z n ak ac h , któ re Je zu s czynił
Jak wynika z J 3,4. Nikodem nie zrozumiał, co
i reagow ali n a to z o d d a n ie m w w ierze.
Jezus miał na myśli przez „powlorne narodzenie".
Ja n p o d ejm u je p ó źn iej ten w ątek w J 14.12,
Próbował jakoś to zinterpretować, wyobrażając
gdzie d aje d o z ro zu m ien ia, że o b ecn o ść D ucha
sobie starca, który próbuje wrócić do łona matki.
w w yznaw cy J e z u sa m o że spow odow ać, że osoba
W .1 3.5 Jezus modyfikuje zatem swą wypowiedz,
ta sta n ie się je s z c z e w iększym oknem ukazują
dając do zrozumienia, że nie chodzi mu o naro
cym n iebo, c o b ęd zie zresz tą lem atem osobnego
dzenie fizyczne, ale o narodzenie pochodzące
k o m en tarza. T eraz je d n a k skupm y się na tym . że
„z góry", czyli „z nieba". Jezus zestawia w tym
Jezus u k azan y je s t ja k o p o śred n ik pom iędzy Bo
celu ze sobą określenia: „narodzie się z nieba/po-
giem a św iatem . To w N im odbyw a się pewien
wtórnie" i „narodzić się z wody i Ducha/ducha ”.
ruch p o m ięd zy n ieb em a ziem ią. R uch ten uwi
(Będziemy używać formy ..Duch/duch", gdyż za
d aczn ia się w zn a k a c h odzw ierciedlających Bożą
stosowane lam greckie słowo może oznaczać za
chw ałę, k tó ra p rzen ik a Jezu sa. Jest to - ja k suge
równo Ducha Świętego, jak i ducha w sensie du
ruje Ja n - z a p ro sz e n ie d o wiary. N atan ael uwie
cha ludzkiego). Zarowno „narodzenie z nieba",
rzył w Je zu sa na p o d staw ie jed n eg o proroctw a -
jak i „narodzenie z Ducha/ducha " prowadzi do
my m am y d ziś zn a c z n ie w iększe podstaw y do
królestwa Bożego - mamy zatem dwa sposoby
tego, aby uw ierzyć.
wyrażenia tej samej idei. Zwróćmy uwagę na to. że „woda i Duch/duch" wspomniane w tym wer secie nic odnoszą się wcale do dwóch różnych
3 ,5 N arodzić się z wody i z D ucha?
rzeczy - w języku greckim postawiono przed tymi wyrazami jeden rodzajnik. co oznacza, że obydwa
C o o z n acz a „n aro d zić się z w ody i z D ucha?"
słowa wyrażają tę samą koncepcję. Do jakiej za
Z w racając się d o N ik o d em a, Je zu s mówi mu
tem koncepcji odnosi się Jezus?
w pierw o „n aro d zen iu pow tórnym ". Nikodem
Zgodnie z pierwszą wspomnianą wyżej in
nie ro zu m ie tych słów, w ięc Je zu s wyjaśnia je
terpretacją. Jezus mówi o narodzinach fizycz
w łaśnie tak , ja k czy tam y w J 3,5. Z naczenie tego
nych (narodzić się z wody) i narodzinach ducho
w ersetu nie je s t je d n ak d o końca jasne. Wielu
wych (narodzić się z Ducha), przy czym symbo
uczonych p róbow ało go zinterpretow ać, a oto
lika wody odnoszącej się do narodzin fizycznych
ich najczęstsze wnioski:
opiera się na skojarzeniu z wodami płodowymi,
1. W oda o zn acz a cielesne narodzenie się,
otaczającym i dziecko w łonie matki. Niemniej
p odczas gdy D uch wiąże się z narodzeniem du
jednak, tradycja żydowska nie posługiwała się
chowym . 2. W oda i D uch sym bolizują oczyszczenie i duchow e odro d zen ie.
taką symboliką, a przynajmniej nie w czasach Jezusa. Skoro więc Jezus oczekiwał, że Nikodem G o zrozumie, to nie używałby symboli, które
V(wv Testament
432
były dla mężczyzny w oczywisty sposób niezro
J 3.25-30. D o w iad u jem y się z niego, że Jezus
zumiałe. Ponadto, jak już zauważyliśmy, stru k tu
ch rzcił ludzi p o d o b n ie ja k Ja n C hrzciciel, choć
ra gramatyczna sugeruje, że chodzi o je d n ą kon
nie robił teg o o so b iśc ie . C z y m o że więc chodzić
cepcję. nie zaś o dwie różne rzeczy. Jezus nie
0 naw iązan ie d o c h rz tu Ja n o w e g o lub tego. jaki
może więc mówić o dwóch rodzajach narodzin.
praktykow ali p ó źn iej c h rz e śc ija n ie ? Jest to mało
Tę interpretację musimy odrzucić. Przechodząc do drugiej interpretacji - Je
p raw d o p o d o b n e , je ś li przyjm iem y, że chrzest 1 D uch to dw ie o d rę b n e rz e c z y (pamiętajmy
zus z całą pewnością wiedział, że N ikodem znał
o tym . że - ja k su g e ru je g ra m a ty c z n a struktura
Stary Testament bardzo dobrze. Interpretacja ta
J 3.5 - w-oda i D u ch to je d n o ) , jeżeli jednak po-
jest więc całkiem praw dopodobna, gdyż sugeruje
trak tu je m y je ja k o je d n o , to n aw iąza n ie dochrztu
pewną analogię pomiędzy J 3.5 a Ez 36.25-27.
Ja n a i c h rz tu u d z ie la n e g o p ó ź n ie j przez Jezusa
W Księdze Ezechiela obraz oczyszczającej wody
(i Jego u c z n ió w ) je s t tu m ożliw e. Z godnie z tą
zestawiony jest z nadaniem Bożego D ucha, któ
in te rp re ta c ją , n a w ró c e n ie i oczy szczen ie z grze
ry odnawia ludzkie serca. Oczywiście, w Starym
chów' nie je s t p ie rw sz y m k ro k iem do duchowej
Testamencie znajdują się także inne fragm enty
odnow y, lecz je s t z nią je d n o z n a c z n e . Możliwe,
posługujące się symboliką D ucha i wody. np.
że N ik o d em to zro z u m ia ł, ale i tak dokonało się
obrazy związane z „wylewaniem" Ducha na ludzi.
to p ra w d o p o d o b n ie p rz e z sk o ja rzen ie z Księgą
Nic musimy zatem odnosić się wyłącznie do
E zechiela. C h rz e s t J a n a m o ż n a bow iem określić
Księgi Ezechiela, jednak to właśnie ta księga
jak o za sto so w a n ą w p ra k ty c e te o rię z Ezechiela,
w najbardziej zrozumiały sposób łączy ze sobą
p o łą c z o n ą z d ziełem Je z u s a - Tego, o którym
obrazy Ducha i wody. To. że Duch wiąże się w ja
Ja n daw ał św iadectw o.
kiś sposób z narodzinami, wynika rów nież z Rdz
P rzejdźm y n a k o n iec d o c h rz tu praktykowa
2,7, gdzie czytamy o Adamie, który stal się istotą
nego później p rz e z c h rz e ś c ija n . Pisząc swoją
żywą dopiero wtedy, kiedy otrzym ał D ucha lub
E w angelię. Ja n m iał n iew ątp liw ie świadomość
tchnienie Boga (w języku hebrajskim to sam o sło
tego. ja k odbyw ał się ta k i c h rz e st. W tamtych
wo stosowane jest na określenie „ducha", „wiatru"
czasach nie p o leg ało to n a w ypow iedzeniu odpo
i „tchnienia/oddechu"; w greckim ..duch" i „wiatr"
w iedniej m odlitw y czy z ło ż e n iu pisem nej dekla
to dwa znaczenia tego samego wyrazu). Nie są to
racji. P olegało to n a p rzy jęciu c h rz tu ze złoże
wprawdzie narodziny w znaczeniu dosłownym
niem o b ietn icy w y rzeczen ia się g rzech u i pójścia
(nie ma mowy o żadnej kobiecie). ale analogia jest
za Jezu sem . M ożliw e, że w tra k c ie ch rztu modlo
oczywista - Adam „rodzi się" do życia podobnie,
no się także o d a r D u c h a d la ch rzczo n ej osoby.
jak dziecko rodzi się z kobiety.
C h rzest o z n a c z a ł now e życie - życie d an e z nie
Słowami przytoczonymi w J 3.5 Jezus mówi
ba. czyli inaczej p o n o w n e narodziny. Nikodem
więc. że każdy z nas musi przejść proces oczysz
oczyw iście nie m iał o tym p o jęcia - nie możemy
czenia i odnowy duchowej, której źródłem jest
zatem tw ierdzić, że to w łaśnie ch ciał m u powie
Bóg. Być może czyni tym samym aluzję do póź
dzieć Jezus. Ja n ty m czasem , zn ając praktykę
niejszego zesłania Ducha Świętego, N ikodem
K ościoła, z pew nością odczytyw ał słowa Jezusa
jednak nic mógł byc lego świadom. Mógł być na
także pod tym kątem .
tom iast wezwany do oczyszczenia się z grzechów i duchowej odnowy, płynącej od Boga do ludzi za pośrednictwem Jezusa.
5,28-29 Z baw ienie przez uczynki?
Jak odnieść się z kolei do interpretacji nawiązujących do różnego rodzaju chrztów?
F ragm ent J 5.28-29 stanow i część dyskusji z Ży
O chrztach dość obszernie mówi fragm ent
dam i z Jerozolim y, w której Je zu s mówi o władzy
Ewangelia według świętego Jana
433
Syna C zło w ieczeg o zw iązan ej ze w skrzeszaniem
czego O n dokonuje już teraz - po stwierdzeniu,
zm arłych d o życia w iecznego. Jezus wym ienia
że Ojciec dal Mu prawo wskrzeszania zmarłych.
także dw a ro d zaje zm artw ychw stałych, nie dzie
Jezus dodaje bowiem; „Zaprawdę, zaprawdę, po
ląc ich na w ierzący ch i niew ierzących, ale na
wiadam wam; Kto słucha słowa mego i wierzy
tych. którzy „pełnili d o b re czyny” i tych, którzy
w Tego. który Mnie posłał, ma życie wieczne
„pełnili złe czy n y ”. C zy ż nie sugeruje tym sa
i nie idzie na sąd. lecz ze śmierci przeszedł do
mym, że życie w ieczn e u d zielan e jest na podsta
życia" (J 5,24). Innymi słowy - Jezus może da
wie uczynków ? C zy nie głosi w ten sposób idei
wać życie wieczne już dziś, przez co wskrzesze
uspraw iedliw ienia p rzez uczynki, której tak ostro
nie zmarłych u kresu czasów przeniesie w wy
sprzeciw iał się L u te r i inni reform atorzy?
m iar fizyczny to, czego Jezus dokonuje teraz
P rzed e w szy stk im , zw róćm y uwagę na fakt,
w wymiarze duchowym. Zwróćmy uwagę na to,
że Jezu s zw raca się w tym w ersecie d o grupy Ży
że jedyne kryterium umożliwiające uzyskanie ży
dów, kw estio n u jący ch Jeg o praw o do uzdraw ia
cia wiecznego już teraz wyrażone jest w słowach;
nia ch o ry ch w sz ab at. G łów nym przesianiem
„Kto słucha słowa mego i wierzy w Tego. który
tych słów je s t to , że Je g o w ładza sięga o wiele
Mnie posłał". Oczywiście, poprzez „słuchanie"
dalej niż p raw o d o u zd raw ian ia w czasie szabatu.
Jezus rozum ie nie tylko przysłuchiwanie się Jego
U zdrow ienie to było zaledw ie prostym znakiem
naukom , ale też przyjmowanie i przestrzeganie
władzy, o ja k ie j im się naw et nie śniło. W ładza
ich. Ci. którzy to robią, dowodzą tym samym, że
Jezusa sięga bow iem naw et życia po śm ierci - to
wierzą „w Tego, który Mnie posłał". Ci nato
Jego zo b aczy m y n a S ąd zie O statecznym . To jest
miast. którzy odrzucają nauki Jezusa, odrzucają
w łaśnie n ajw ażn iejsze p rzesłan ie J 5.28-29, wo
jednocześnie Jego Ojca.
bec któ reg o kw estia „w iara a uczynki" jest w tym fragm encie kw estią p o b o czn ą.
Ta sama nauka dotycząca sposobu osiąga nia życia wiecznego została już przekazana
Po d ru g ie, w ypow iadając te słowa. Jezus
w J 3,17-21. Czytamy tam, że ten, kto czyni zle,
przekazuje sw oim słu c h aczo m to sam o, co po
odrzuca Jezusa, podczas gdy ten. kto czyni do
w iedziałby im każdy żyjący w tam tych czasach
bro, „zbliża się do światła". Niemniej jednak,
dobry rab in . N iek tó rzy zm arli nazywani byli
o ostatecznym zbawieniu lub potępieniu nie de
spraw iedliw ym i - to ci, którzy za życia czynili
cydują tak naprawdę uczynki, ale to. czy dana
dobro; innych zaś o k reślało się m ianem niespra
osoba „wierzy w Niego" (być może powinno się
wiedliwych, czyli czyniących zło. Z m artw ych
raczej powiedzieć „powierza Mu się" lub „pokła
w stanie to czas, w którym Bóg rozliczy się z każ
da w Nim ufność", gdyż chodzi o coś więcej niż
n agrodzi sprawiedliwych
tylko przyjęcie do wiadomości czyjegoś istnie
„w iekiem przyszłym " w edług rabinistycznego na
nia). W J 6,28-29 Jezus rozwija zatem to, co po
zew nictw a, a niespraw iedliw ych wykluczy ze
wiedział już wcześniej dwukrotnie. Dobre uczyn
dym człow iekiem
-
swojego królestw a. To, co pow iedział Jezus, nie
ki zawierają się tak naprawdę w jednym jedynym
było w ięc dla Jeg o słu ch aczy niczym nowym.
czynie; wierze w Jezusa. Jeśli przyjmiemy to do
D oskonale p rzecież w iedzieli, że ci, którzy na
wiadomości, zrozumiemy, że ci. którzy czynią
praw dę k o ch ają Boga, przestrzegają Prawa i peł
zlo to ci, którzy G o odrzucają, ci zaś. którzy po
nią d o b re uczynki, ci zaś, którzy Boga odrzucają
stępują dobrze to ci. którzy Jezusa przyjmują.
- łam ią P raw o i czynią zło.
Głównym wyznacznikiem tego, czy ktoś jest do
Po trzecie - Je zu s przekazuje im jednak cos o wiele głębszego. W J 5 Jezus wyraźnie daje do
bry czy zły. staje się zatem postawa człowieka wobec Jezusa.
zrozum ienia, że zm artw ychw stanie, które nastą
Nic oznacza to jednak, że nasze czyny nie
pi u kresu czasów , stanow i kontynuację tego.
mają żadnego związku ze zbawieniem. Sam Je
\'ow ? T estam ent
434
Któż jej
zus powiedział przecież: „Jeżeli M nie m iłujecie,
szeli. m ów iło: » T ru d n a je s t ta m ow a.
będziecie zachowywać moje przykazania" (J 14.15).
m oże słuchać?»" (J 6 .6 0 ). E w angelista sugeruje
Innymi słowy - ktoś. kto twierdzi, że jest Jezu so
p rzez to, że słow a te n ie tylko w ydały się im nie
wi oddany (lub - mówiąc językiem tradycyjnym
zro zu m iałe. ale naw et, gdyby uczniow ie je zrozu
- wierzy w Niego), ale nie spełnia Jego przyka
m ieli - i tak nie byliby w s ta n ie ich zaakcepto
zań. jest całkowicie pusty w środku. Liczy się
wać. Być m o że. n ie k tó rz y słu c h a c z e pomyśleli
serce, a serce uwidacznia się w czynach. To d la
w ów czas, że Je z u s m ów i b re d n ie , a słuchanie Go
tego autor 1 J stwierdza, że ten. kto napraw dę
to stra ta czasu .
kocha Jezusa - nic grzeszy (zobacz 1 J 3.6.9).
R o z m n o ż e n ie c h le b a to je d e n z nielicznych
Prawdziwa miłość i wiara objawia się bowiem
cudów Je z u sa , o k tó ry m w sp o m in a ją wszystkie
w czynach człowieka. Czyny takie są jed n ak
cztery E w angelie. Z d a rz e n ie , o k tórym czytamy
skutkiem wiary, nie jej przyczyną.
w' M k 6.31-52 (łą c z n ie z je g o konty n u acją, w któ
Czy zatem Jan uczy nas. że zbawienie osiąga
rej Je z u s idzie d o sw oich u c zn ió w po wodzie),
się przez uczynki? Oczywiście, że nie. chyba że
o p isa n e jest ró w n ież w M t 14,13-33 i (bez cho
mówimy o uczynku polegającym na o d daniu się
d zen ia po w o d z ie ) - w Ł k 9,10-17. Ja n opisuje to
Jezusowi. Ci. którzy czynią dobro, to ci. którzy
zd arzen ie (z k ro c z e n ie m p o w o d z ie ) w J 6,1-21.
wierzą w Jezusa (praw dopodobnie rów nież ci.
C z y ta ją c E w an g elie sy n o p ty c z n e odnosimy
którzy - choć żyli i zmarli na długo przed przyj
w rażenie, że cu d ro z m n o ż e n ia ch le b a niósł i do
ściem Jezusa, wierzyli we wcześniejsze Boże ob
dziś niesie ze so b ą ja k iś d o d atk o w y , ukryty sens.
jawienia): ci zaś. którzy czynią zło. to ludzie,
Z w łaszcza M a rek u św ia d a m ia sw oim czytelni
którzy Go odrzucają. Jan podkreśla tym sam ym ,
kom . że z d a rz e n ie to m iało d a ć u czn io m pewną
że Jezus jest źródłem życia w iecznego teraz,
naukę, której nie z ro z u m ie li, czym zaskoczyli
a jednocześnie Sędzią, którego spotkam y u kresu
zresz tą Je zu sa. K iedy Je z u s w siadł z nim i do ło
czasów. Możemy wyobrazić sobie Jezusa, który
dzi. którą w racali n a d ru g i b rzeg Je zio ra Galilej
w dniu Sądu O statecznego wzywa zm arłych do
skiego i ucichł gw ałtow ny w ia tr utrudniający im
lego, aby powstali. N iektórzy z nich w stają i przy
p o d ró ż, u czn io w ie „tym b ard ziej byli zdumieni
chodzą do Niego, przyciągani m ocą swego
w duszy, że nie zro zu m ieli spraw y z Chlebami,
wcześniejszego przywiązania. Inni z kolei, stają
gdyż um ysł ich był o tę p ia ły ” (M k 6,51-52). Sfor
na nogi i odwracają się tyłem, gdyż nie chcieli
m ułow anie „um ysł ich był o tę p ia ły ” oznacza, że
wcześniej słuchać Jego głosu, przez co ich los
uczniow ie Je z u sa nie w ykazali się bystrością -
został już w pewnym sensie przesądzony. Pierwsi
rozum ow ali zbyt o p ieszale, aby zrozum ieć tę lek
przychodzą więc do Tego. który jest życiem, d ru
cję, przy czym ew id e n tn ie d otyczyła ona osoby
dzy natom iast - odrzuciwszy życie - wybierają
ich M istrza.
śmierć. To. jaki kto popełnia grzech, nie jest za
U kryte zn a c z e n ie teg o z d a rz e n ia opisanego
tem aż tak rozstrzygające jak to, czy rzeczywiście
w E w angeliach syn o p ty czn y ch w ydobyte jest jed
powierza swoje życie Jezusowi.
nak na po w ierzch n ię i u k a z a n e ze wszystkimi
Zobacz równie: komentarz do Jk 2,24; 1 J 3.9:
3 J li.
szczegółam i p rzez Ja n a . E w angelista przytacza w tym celu m ow ę J e z u sa w ygłoszoną wkrótce potem w K afarn au m . P rz ed m io te m tej wypowie dzi jest chleb życia. Być m o że fragm entem od
6,53 Spożywanie ciała i picie krwi?
czytanym w synagodze w ta m te n szabat był W j 16.13-36 lub Lb 11.4-9. k tó re m ów ią o mannie
Słowa te od samego początku były dla uczniów
- chlebie z nieba, k tórym Bóg karm ił Iz ra e litó w
trudne. Jak pisze Jan: ..wielu (...). którzy to usły
p odczas ich pustynnej tułaczki. Tak czy inaczej.
435
Ewangelia wedhig śniętego J a n a
właśnie d o teg o ch leb a n aw iązuje Jezus w pierw szych słow ach sw ojego przem ów ienia.
Lekcja staje się coraz bardziej skomplikowa na. Aby dobrze zrozumieć te słowa, należy odczy
Jak m ów i sw ym słu c h aczo m Jezus, m anna,
tać ich sens w kontekście całej Ewangelii Jana.
którą Izraelici jed li n a p u styni, nie była Chlebem
Wierzyć w Chrystusa to nie tylko uznać prawdzi
dającym n ie śm ie rte ln o ść - ci, którzy się nią ży
wość Jego słów - to również zjednoczyć się z Nim
wili, pręd zej czy p ó źn iej um arli jak zwykli śm ier
poprzez wiarę, uczestniczyć w Jego życiu. Do
telnicy. Tak sa m o , cu d o w n ie ro zm n o żo n y chleb,
pewnego momentu, wypowiedź Jezusa dotycząca
którym O n sam n a k a rm ił niew iele w cześniej pięć
oddania ciała za życie całego świata pokrywa się
tysięcy m ężczy zn , byl tylko zwykłym , m aterial
z Mk 10.45. gdzie czytamy o Synu Człowieczym
nym ch leb em . K iedy lud zie zostali nakarm ieni,
przychodzącym, by „dać swoje życie na okup za
chcieli o b w o łać Je zu sa królem - O n tym czasem
wielu". Mówiąc: „moje ciało". Jezus ma więc na
przyniósł im tak n ap raw d ę zn acz n ie lepszy chleb.
myśli samego siebie - to On jest chlebem, który
Jezus oferow ał niegdyś S a m a ry ta n c e u studni Ja
ma zostać wydany za cały świat. Mk 10,45 nie
kuba w odę lep szą n iż ta, która znajdow ała się
wspomina jednak o tym, że Syn Człowieczy ma
w stu d n i - w odę życia, d ającą w ieczne nasyce
być pokarm em dla „wielu" - najwyraźniej jest to
nie. P o d o b n ie i teraz. Je zu s p ro p o n u je G alilej
stw ierdzenie dodatkowe, które pozostawia słucha
czykom ch leb o w iele lepszy niż ten. którym na
czy Jezusa w niemym osłupieniu.
karm ił tłum y, lepszy naw et niż m an n a, jak ą jedli
Ci, którzy zdołali po chwili odzyskać mowę.
ich p rzodkow ie. Je z u s d aje im bow iem pokarm ,
zapytali: „Jak on może nam dać [swoje) ciało do
„który trw a na życie w ieczne" (J 6,27). M ogą
zjedzenia?" (J 6.52). Brzmi jak zwykłe, całkiem
zatem n azyw ać m a n n ę „chlebem z nieba", czy
naturalne pytanie. Niemniej jednak - cytując wy
nawet „ch leb em
B oga”, ale praw dziw ym
powiedzi Jezusa o głębszym znaczeniu ducho
„chlebem Bożym je s t Ten. który z nieba zstępuje
wym, Jan ma w zwyczaju ukazywać czytelnikom
od
i życie d aje św ia tu ” (J 6 ,3 3). Bóg posłał zatem
niezrozum ienie słuchaczy po to, aby Jezus mógł
osobę, k tó ra k arm i św iat życiodajnym pokar
wyjaśnić im swoją wypowiedź bardziej szczegóło
m em - tą o so b ą jest Syn Człow ieczy, czyli sam
wo. W odpowiedzi na postawione wyżej pytanie
Jezus. U słyszaw szy o w odzie życia, S am arytanka
Jezus wyjaśnia więc swoje słowa oniemiałym ze
prosi Jezu sa: „D aj mi tej wody. abym ju ż nie
zdziwienia słuchaczom: „Kto spożywa moje Ciało
pragnęła i nie p rzy ch o d ziła tu c z e rp a ć ” (J 4,15).
i pije moją Krew. ma życie wieczne, a Ja go wskrze
Teraz tak że słu c h acze Je zu sa proszą G o: ..Panie,
szę w dniu ostatecznym. Ciało moje jest prawdzi
dawaj n am zaw sze ten c h le b ”. C z as te ra z na dalszą, znacznie trudniejszą część lekcji: o k azu je się. że Jezus nie tylko daje
wym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem. Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije. trwa we Mnie. a Ja w nim" (J 6.54-56).
chleb życia, ale też sam je s t tym chlebem . Tylko
Jak należy interpretować tę wypowiedź?
w N im jest praw dziw e życic - życie wieczne:
Z pewnością nie powinniśmy odczytywać jej do
„K to d o M nie przychodzi, nie będzie łaknął;
słownie - Jezus nie nawoływał przecież do kani
a kto we M nie wierzy, nigdy pragnąć nie będzie"
balizmu. Co zatem chciał przez to powiedzieć?
(J 6,35). A zatem . ci. którzy pokładają w Jezusie
Dla Jego słuchaczy słowa te musiały brzmieć nie
ufność, nie tylko zd o łają zaspokoić głód i prag
tylko niezrozumiale, ale wręcz obraźliwie. Picie
nienie swojej duszy, ale też zyskają nieśm iertel
krwi w jakiejkolwiek postaci, a nawet jedzenie
ność. „Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił
niedokładnie odsączonego z krwi mięsa, było bo
z nieba. Jeśli kto spożyw a ten chleb. będzie żył
wiem dla Żydów absolutnie zakazane. Nie ma
na wieki. C h leb em , k tó ry Ja dam . jest m oje ciało
wątpliwości, że koncepcja picia ludzkiej krwi bu
za życie św iata" (J 6.51).
dziła w nich najwyższą odrazę. Jak więc widzi
\< > H T
Testament
my. dla słuchaczy Jezusa stówa te byty bardzo trudne pod wieloma różnymi względami.
436 W tym m iejscu w sposób naturalny rodzi się pytanie: jaki związek m ają słowa Jezusa z sakra
Jezus zareagował na ich oburzenie wyjaśnie
m entem kom unii świętej, w którym wierni spo
niem. że Jego słowa należy interpretować w kate
żywają chleb i w ino jak o sym bole ciała i krwi
goriach duchowych. „Duch daje życie: ciało na
Pana? W przeciw ieństw ie do innych Ewangeli
nic się nie przyda” (J 6.63). Skoro wiemy już, że
stów. Jan nie w spom ina w swoim tekście o usta
dosłowne odczytywanie tych treści nie będzie dla
nowieniu
nas przydatne, to przyjrzyjmy się ich znaczeniu
uznać, że w ypow iedź dotycząca spożywania cia
W ieczerzy
Pańskiej.
Można więc
duchowemu.
ła i krwi C hrystusa stanow i pewien odpowiednik
I znów - czytelnik interpretujący te słowa
przytoczonych przez M arka. M ateusza i Łuka
w kontekście całej Ewangelii Jana ma szansę zro
sza slow Jezusa, w ypow iedzianych podczas ła
zumieć je lepiej niż słuchacze Jezusa, którzy nie
m ania chleba i dzielenia kielicha wina (zobacz
mogli przyglądać się im z perspektywy całego
kom entarz do Mk 14,22-24). W J 6 Jezus nie na
tekstu. Znając ogólne przesłanie Ewangelii, do
wiązuje w praw dzie bezp o śred n io do sakramentu
chodzimy do wniosku, że dziwna wypowiedź Je
komunii świętej, ale przytoczone tam wypowie
zusa w sposób metaforyczny przekazuje nam
dzi przekazują w słow ach tę sam ą prawdę, którą
pewną prawdę: w życiu Boga - życiu wiecznym
kom unia św ięta przekazuje w czynie. Prawda ta
udział mają ci, którzy przychodzą do Jezusa
zawiera się w słow ach zaproszenia do komunii:
z ufnością, przyjmują Go i jednoczą się z Nim.
„Bierz i jed z to na pam iątkę, że C hrystus umarł
Zobaczmy, co mówią na ten temat dw'aj doktorzy
za ciebie i karm się N im w twoim sercu przez
Kościoła - św. Augustyn z Hippony (pod koniec
wiarę z dziękczynieniem ". Spożywanie ciała
IV w.) i Bernard z Clairvaux (Xll w.).
Syna Człow ieczego i picie Jego krwi polega właś
Zgodnie z opinią św. Augustyna, analizowane
nie na karm ieniu się C h rystusem w swym sercu
przez nas słowa nie mogą być odczytywane dosłow
przez wiarę z dziękczynieniem . To jest doświad
nie - stanowiłyby wówczas zachętę do zła: ,jesl to
czanie życia w iecznego.
zatem metafora nawiązująca do cierpienia naszego Pana i zachęcająca nas do pokornego przechowywania w naszych sercach najcenniejszej prawdy
10,34-35 Bogami jesteście?
o tym, że Jego ciało zostało ukrzyżowane i przebite właśnie dla n a s ". W innym swoim dziele, św.
Zobacz kom entarz do Ps 82,1.
Augustyn podsumowuje tę ideę w epigramie: Crede et tmnducasti - „uwierz, a najesz się"’. Z kolei Bernard z Clairvaux interpretuje sło
12,39-40 Bóg zaślepił ich oczy?
wa: „Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew. ma życie wieczne" w sposób następujący: „ten,
Zobacz kom entarz do Mk 4,11-12.
kto myśli o mojej śmierci i - za moim przykła dem - umartwia się na ziemi, będzie miał życie wieczne. Innymi słowy - «jeśli wraz ze mną cier pisz, to wraz ze mną będziesz leż królować»"*.
14,6 Bez Je zu sa nikt nie będzie zbawiony? W J 14,6 Jezus wypowiada następujące słowa:
Św. Augustyn, O chrześcijańskiej doktrynie 3.16. Św. Augustyn. Homilie do Ewangelii Jana 26.1. * Św, Bernard. Boża miłość 4.11.
„Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze M nie”. Czy oznacza to. że nikt nie będzie zbawiony inaczej jak tylko za pośrednictwem Je
437
Ewangelia według świętego Jona
zusa? Co jed n ak z tym i, którzy żyli przed przyj
mienia. że nie tylko spełnia te nadzieje, ale też
ściem Jezusa? Czy są oni skazani na potępienie?
nadaje żydowskiej religii nową jakość (np. J 2,13-
W dzisiejszym świecie, w którym kładzie się tak
22, gdzie mówi o świątyni swego ciała i J 4.21-26.
duży nacisk na szanow anie cudzych przekonań,
z którego wynika, że w obecności Jezusa - Me
werset ten wydaje się bardzo nieadekwatny.
sjasza traci znaczenie nawet kult sprawowany na
J 14.6 jest jednym z fragmentów, których
górze Garizim czy w Jerozolimie). Dla Jana wy
trudność nie polega na tym. że ich nic rozumie
powiedź przytoczona w J 14,6 oznacza więc za
my. ale raczej na tym , żc rozumiemy je aż za
pewne, że dawne praktyki religijne - choćby na
dobrze. W erset ten jest centralnym punktem
wet były słuszne i dobre („zbawienie bierze po
dłuższego fragm entu przytoczonego w J 14,1-11
czątek od Żydów") - już nie wystarczą. Wraz
i odnosi się do pytania Tomasza zacytowanego
z Jezusem nadeszła bowiem nowa epoka i to
chwilę wcześniej: „Panie, nie wiemy, dokąd
w Nim zawiera się odtąd droga życia i zba
idziesz. Jak więc m ożem y znać drogę?" Pytanie
wienia.
to padło po tym, jak Jezus powiedział uczniom,
Po drugie - Ewangelia ta pisana była w świę
że idzie do dom u Ojca, aby przygotować tam dla
cie zdominowanym przez pogan, pełnym różno
nich m iejsce. T om asz zm artw ił się wówczas tym.
rodnych kultów, oferujących zbawienie i związa
że nie znajdą drogi. W łaśnie wtedy Jezus wypo
nych z nimi zbawicieli. Częścią tego świata było
wiada słowa przytoczone w J 14,6, po czym wy
także przekonanie, że nie należy całkowicie po
jaśnia, kim jest Ojciec.
święcać się tylko jednemu kultowi. I tak, w ra
Jezus mówi w tym wersecie, że jest „drogą
mach patriotycznego obowiązku - na podobnej
i prawdą, i życiem ", przy czym główny nacisk
zasadzie, na której Amerykanie czczą dziś swoją
pada na „drogę”, gdyż o to właśnie zapytał Go
flagę - czczono przede wszystkim bogów opieku
Tomasz. O kazuje się, że Jezus nie wskazuje drogi
jących się Rzymem. Następnie, oddawano cześć
- On jest drogą do dom u Ojca. Jest On drogą,
bóstwom odpowiedzialnym za dobrobyt danego
gdyż jest także praw dą (słowo, które w Ewangelii
miasta, rzemiosła (o ile ktoś był rzemieślnikiem)
Jana pojawia się dw adzieścia jeden razy, począw
oraz klanu. Można też było wybierać spośród
szy od fragm entu o Słowie - J 1,14.17) i życiem
szerokiego wachlarza religii misteryjnych i kul
(który to wyraz pojawia się u Jana trzydzieści
tów egzotycznych (wiele spośród nich miało ko
dziewięć razy, począw szy od J 1,4, a szczególne
rzenie wschodnie). W grecko-rzymskim świecie
go znaczenia nabiera w odniesieniu do wskrze
było zatem wiele „dróg", a kiedy ktoś wybrał już
szania zm arłych w J 5,21-29). Motyw prawdy
dla siebie tę najbardziej odpowiednią, musiał pil
wprowadza nas w kolejną część tego rozdziału,
nować. aby stale zacłiowywać przychylność
gdyż właśnie to, że Jezus jest „pełen łaski i praw
wszystkich powiązanych z nią bożków. W takim
dy” (J 1,14) umożliwia Mu pełne objawienie
kontekście, słowa Jezusa musiały zabrzmieć bar
Ojca na ziemi. Dlaczego Jan. który sam przyznaje, że nic zamieścił w swojej Ewangelii wszystkich treści, do jakich miał dostęp, przytacza w swoim tekście właśnie ten fragm ent? Po pierwsze - Jan często cytuje wypowiedzi Jezusa padające w trakcie roz mów z Żydami. Rozmowy te dotyczyły głównie tego, czy Jezus faktycznie przyszedł, aby wypeł nić starotestam entow e nadzieje, czy też nie. W Ewangelii Jana cały czas daje On do zrozu
dzo radykalnie. Stwierdza On przecież, że poza Nim samym, nie ma innych dróg do Ojca. ani innych źródeł życia i prawdy. Jezus jest Słowem Wcielonym - w Nim Bóg objawia swoją pełnię. To Jemu Ojciec powierza moc wskrzeszania zmarłych (zobacz J U i J 5). Dlatego, nikt nie może przyjść do Ojca inaczej jak przez Niego to Jezus jest drogą. Jan ma świadomość tego, jak szokująco brzmi ta wypowiedź Jezusa, dlatego też w róż
Ynnr Tesiament
438
nych formach powtarza ją jeszcze wiele razy
mem jest to, że ludzie nie znają Jezusa nawet
w swojej Ewangelii. Wiemy również, że Ewange
wtedy, kiedy żyją w kulturze, która teoretycznie
lia ta napisana została dla tych. którzy jeszcze
zna G o bardzo dobrze. Poza tym. nie wszyscy
nie uwierzyli - jak pisze jej autor: „Tc zaś zapisa
z nas biorą sobie do serca obowiązek ewangelizo wania niewierzących.
no. abyście uwierzyli, że Jezus jest Mesjaszem. Synem Bożym, i abyście wierząc, mieli życie
P odsum ow ując rozw ażania o J 14,6, docho
w imię Jego' (J 20,31). Najprawdopodobniej nie
dzim y więc do dw óch zasadniczych wniosków -
chodzi tu o Żydów, bo gdyby tak było, to Jan nie
po pierwsze, jeżeli sądzim y, że możemy zbliżyć
ukazałby ich w swoim tekście w tak negatywnym
się do Boga inaczej niż p rzez Jezusa, to oszuku
świetle. Wydaje się zatem, że to poganie są tymi.
jem y sam ych siebie. Ż a d n a inna droga nie może
do których Ewangelista kieruje przesłanie. Zgod
bowiem zastąpić Jezusa, który sam jest jedyną
nie z tym przesłaniem, powinni oni porzucić ży
właściwą Drogą. Po drugie, skoro idziemy za
cic, jakie dotąd wiedli, bo jedyną drogą jest tak
Jezusem , to jesteśm y jed n o cześn ie wezwani do
naprawdę Jezus.
lego. aby - posługując się słownictwem Jana -
Wypowiedź Jezusa może się nam wydawać twarda, ale lak naprawdę odzwierciedla ona po
nieustannie św iadczyć o praw dzie i życiu, jakie w Nim jest.
prostu stanowczość, jaką charakteryzuje się religia chrześcijańska. Przekonanie o tym, że Jezus jest drogą do Boga. wyrażone jest także w Dz 2
14,12 Jeszc ze w iększe dzieła?
i 3 (skierowane do Żydów) i w' Dz 17 (do pogan). Pisząc do pogan, Piotr stwierdza, że Bóg osądzi
W J 14,12 Jezus stw ierdza, że dzieła lego, kto
cały świat według standardów ustanowionych
w Niego wierzy, będą „większe od tych", których
przez Jezusa (np. I P 4). Autor Listu do Hebraj
On sam dokonuje. O jakie dzieła chodzi? Z pew
czyków nie wierzy, że jest jakakolwiek możliwość
nością nie mówi O n o cudach większych niż te,
zbawienia dla tych. którzy odrzucą Jezusa, by
jakie sam czyni - człow iek nie m oże przecież do
powrócić do judaizmu. Cały Nowy Testament
konywać cudów w iększych niż Bć>g.
naucza zatem, że Jezus jest jedyną drogą do
W J 1,51 Jezus naw iązuje do cudów', jakie
Boga czy wieczności (wyrażając to na wiele róż
będzie czynił, mówiąc: „U jrzycie niebiosa otwar
nych sposobów).
te...". M ożna więc pow iedzieć, że jest On bramą
Nie chodzi więc o to, czy wypowiedź zawar
pom iędzy Bogiem a ludźm i - przez Niego nie
ta w J 14.6 podoba nam się. czy też nie, ale czy
biańska potęga otw iera się przed tymi, którzy
przyjmujemy ją jako prawdę. Częste pytanie, ja
są na ziemi. Jan kontynuuje ten motyw także
kie się w związku z tym pojawia, brzmi: „Co
w J 5,19-20.
z tymi. którzy nigdy w życiu nie słyszeli o Jezu
Jezus chce przez to powiedzieć, że nie dzia
sie?" Można na nie odpowiedzieć w dwojaki spo
ła sam z siebie, ale raczej uczestniczy w dziełach
sób: (1) aby zminimalizować ten problem. Nowy
swojego Ojca. Jest oknem , przez które widać nie
Testament nakazuje wyznawcom Chrystusa gło
bo i podczas gdy Jego słuchacze patrzą na Jezusa
szenie Ewangelii wszystkim narodom (to dlatego
wcielonego - tym, który rzeczywiście dokonuje
np. Paweł postanawia poświęcić swoje życie gło
cudów jest Jego Ojciec.
szeniu Jezusa tam. gdzie o Nim jeszcze nic sły
Wróćmy teraz do J 14. Prośba, która zapo
szano); (2) to. w jaki sposób Bóg objawia się
czątkowała analizow aną tutaj wypowiedź Jezusa,
tym, którzy nie słyszeli o Nim od ludzi, jest wy łącznie Jego sprawą i możemy być pewni, że ra dzi sobie z tym doskonale. Większym proble
brzmi: „Panie, pokaż nam O jca (...)” (J 14,9). Jezus wyjaśnia swoim słuchaczom , że cały czas widzą Ojca w Nim . W yjaśnia to poprzez stwier-
Ewangelia według świętego Jana
439
dzcnie, że to w łaśnie O jciec dokonuje tak na
w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was" (J 14.20).
p raw d ę wszystkich tych dzieł. W idząc owe dzie
Wyznawcy Jezusa mogą zatem dokonywać cu
ła, uczniowie powinni zatem uwierzyć, że Jezus
dów, gdyż tak naprawdę to nie oni będą je czynie.
jest w Ojcu. a Ojciec w N im . O jakie dzieła cho
Dzięki Duchowi Świętemu w każdym z nich za
dzi? Wiemy, że nie chodzi o Jego nauki, gdyż
mieszka bowiem moc Boża. Dzięki temu Ojciec
argumentem św iadczącym o słuszności swoich
(lub Jezus albo Duch - tekst odnosi się do wszyst
nauk Jezus określa słowa, p o ch o d zące zresztą od
kich osób przebywających w wierzącym człowie
Boga. A zatem , m ówiąc o dziełach. Jezus ma
ku) będzie mógł dokonywać ich rękami takich
prawdopodobnie na myśli cuda. gdyż według
cudów, jakich dokonywał ręką Jezusa.
Jana to są właśnie czyny, dzięki którym najczęś
Taki punkt widzenia potwierdza się także
ciej rodzi się w ludziach w iara. To właśnie tuż po
w pozostałych tekstach Nowego Testamentu.
tym Jezus stwierdza, że kto w N iego wierzy „bę
Zgodnie z Dziejami Apostolskimi, uczniowie Je
dzie także dokonywał tych dzieł (...). a nawet
zusa dokonywali cudów nie mniej spektakular
większe od tych uczyni". Biorąc pod uwagę kon
nych od tych. jakie czynił On sam. Czy były to
tekst całej wypowiedzi - chodzi najwyraźniej
owe „większe dzieła"? Aby odpowiedzieć na to
o jeszcze większe cuda.
pytanie, musielibyśmy się najpierw zastanowić,
Jak to możliwe, że wyznawcy Jezusa będą
według jakich standardów należałoby to ocenie.
mogli dokonywać cudów w iększych niż te, jakich
Jeśli chodzi o ich istotę - dzieła te byty co naj
On dokonywał? (W iększym cudem nie jest gło
mniej równe, a większe mogły byc na przykład
szenie Ewangelii, Jezu s doko n ał bowiem rozróż
z tego względu, że obejmowały swym zasięgiem
nienia pomiędzy w iarą w to, co o sam ym sobie
znacznie szersze obszary . Uczniowie dokonywa
mówił - czyli w iarą w Jego nauki, a wiarą w dzie
li ich na skalę, na którą Jezus nie mógł ich czy
ła - czyli cuda, jak ich dokonyw ał. W tym frag
nić, żyjąc na ziemi, ale może teraz - będąc wywyż
mencie chodzi więc o jeszcze większe cuda do
szonym w niebie. W Ga 3.5 św. Paweł w bardzo
konywane przez ludzi, nie o nauki, jakie będą oni
bezpośredni sposób odnosi się do cudów, jakie
głosić.) Juk widać, dla Jezu sa nic stanowi to żad
czyni Bóg wśród Galatów (nie chodzi tak napraw
nego problemu - obiecuje więc, że kiedy będzie
dę o same cuda, ale o to, co jest ich źródłem - wia
już u Ojca. da swoim wyznawcom wszystko, o co
ra czy wypełnianie Prawa?). 1 Kor 12 wymienia
będą prosić. Jedynym w arunkiem , jaki wyznaw
dar czynienia cudów jako jeden z darów Ducha
cy prawdopodobnie m uszą w tym celu spełnić,
Św iętego. W Jk 5,14-16 autor listu pisze o skutecz
jest życie w harm onii z Jezusem - do tego bo
nej modlitwie o uzdrowienie lak. jak gdyby przy
wiem wydaje się nawiązyw ać J 14,15.
pominał starą i znaną już praktykę. W Hbr 6.4-5
Kolejna część rozdziału 14 wydobywa z tego
czytamy, że członkowie wspólnoty zakosztowali
obrazu jeszcze więcej szczegółów - opisuje dzie
„mocy przyszłego wieku", przy czym chodzi naj
ła Ducha Świętego. D uch ukazany jest jako oso
prawdopodobniej o różnorakie cuda. Innymi sło
ba podobna Jezusowi, która „u was przebywa"
wy - Nowy Testament obfituje w opisy cudów
U 14,17). Jezus podkreśla to jeszcze dobitniej,
dokonujących się wśród członków Kościoła. Prze
zapewniając swoich uczniów: „Przyjdę do was"
sianie J 14,12 nie stanowiłoby w ięc dla nich żadne
U 14,18). 1 wreszcie, w J 14,23 Jezus ponownie
go problemu. Z pewnością znali oni swoje ograni
odnosi się do osoby Ojca: „i przyjdziem y do nie-
czenia. ale wiedzieli też. czego Bóg jest w stanie
8° [tego. który kocha Jezusa i zachowuje Jego Przykazania | i będziem y u niego przebywać".
przez nich dokonywać. Jeśli zaś chodzi o współczesnych czytelni
^ taki sposób poprzez D ucha tworzy się jed ność: „W owym dniu poznacie, że Ja jestem
cuda dokonywane są mocą Boga a nie człowieka.
ków Ewangelii - kiedy zaczynają rozumieć, że
.tymr Tesiaittem który czyni je w sposób widzialny, zaczynaj.) za stanawiać się, dlaczego oni sami nigdy czegoś
440
miast odnosi się zarów no do zmartwychwstania, jak i do zesłania D ucha na uczniów, które jest
takiego nie doświadczyli. Przynajmniej częścio
głównym motywem tego rozdziału. Słowa: „Oj-
wo, Jan odpowiada na to pytanie, podkreślając
ciec większy jest ode M nie" brzm ią jednak nieco
następujące słowa Jezusa: „Jeżeli Mnie miłuje
zagadkowo. Czy Bóg m oże być większy od Boga1
cie. będziecie zachowywać moje przykazania"
A może oznacza to. że Jezus nie jest tak napraw-
(J 14,15). Ich rozwinięciem jest przytoczone
dę Bogiem? W jakim sensie O jciec jest od Niego
w J 14,21 stwierdzenie: „Kto ma przykazania
większy?
moje i zachowuje je, ten Mnie miłuje. Kto zaś
O dpow iedź
na
to
pytanie musi przede
Mnie miłuje, ten będzie umiłowany przez Ojca
wszystkim uw-zględniać w szystko to. co Jan mówi
mego, a również Ja będę go miłował i objawię mu
o Jezusie. Przykładow o - w Ewangelii Jana jest
siebie". Wypowiedź ta nie dotyczy prawa, ale re
wiele fragm entów dających do zrozumienia, że
lacji: jeżeli będziesz żył w zgodzie ze mną - bę
Jezus i Jego O jciec są równi (J I.I.18; 5,16-18;
dziesz otrzymywać. Dwie osoby nie mogą prze
10,30; 20.28). M ożem y zatem założyć, że jej
cież iść ze sobą ramię w ramię, jeśli się ze sobą
autor nie kw estionuje tego faktu. Jednocześnie
nic zgadzają. Jezus pozostawał w zgodzie z Oj
znajdujem y u Ja n a fragm enty, w których Jezus
cem. słuchał Ojca i dokonywał Jego dzieł. Jeśli
wyraża swoją zależność w obec Ojca (J 4,34;
chrześcijanin żyje w zgodzie z Jezusem (co wią
5.19-30; 8,29; 12.48-49). W Ew angelii Jana mamy
że się z posłuszeństwem), to doświadcza obecno
zatem dwa zasadnicze aspekty tej relacji: rów
ści Jezusa i Jego Ojca, dzięki czemu może także
ność przy jed n o czesn ej zależności.
dokonywać ich dziel. Oczywiście, należy także
Aby odkryć, co tak
napraw dę oznacza
pamiętać, że jednym z dzieł, jakie Ojciec przewi
J 14,28, pow inniśm y także zauważyć, że Jezus
dział dla Jezusa, byt krzyż - jedna z form naśla
oczekiwał p raw dopodobnie, iż wypowiedź ta
dowania Chrystusa, o której Jan bynajmniej nie
spodoba się Jego uczniom , jeśli naprawdę Go
zapomina (J 13.36). Mamy zatem dwie dodatkowe odpowiedzi
kochają. Powinniśm y rów nież zobaczyć to prze sianie w szerszym kontekście.
na nasze pytanie: możliwe, że naturalistyczny
Jedna z m ożliwości interpretacji tego werse
światopogląd utrudnia nam przyjęcie głosu Ojca,
tu głosi, że Jezus jest bytem m niejszym od swoje
wzywającego nas do dokonywania Jego cudów
go O jca - m ożna G o określić jako półboga lub
i być może - w świetle tego, o czym czytamy
m niejszego boga (biorąc pod uwagę to, że J 1,1
w całej Ewangelii - lak naprawdę, nie chcemy
nawiązuje do Jego boskiej natury). Kościół od
naśladować Jezusa w Jego chwale, gdyż obawia
początku odrzucał jed n ak to rozwiązanie (znane
my się, że (postugując się terminologią Jana)
pod nazwą herezji ariańskiej); poza tym nie ma
drabiną prowadzącą do takiej chw'ały jest w rze
ono sensu w kontekście całej Ewangelii. Po
czywistości krzyż.
pierwsze - nie w spółgra on o z monoteizm em ży dowskim. w którym
osadzone są wszystkie
Ewangelie. W sytuacji, w której jest kilku bogów
14,28 Ojciec jest większy?
- lej samej czy też różnej rangi - pojawia się politeizm, co przeczy fundam entalnej prawdzie ju
Odczytując ten werset w kontekście całej Ewan gelii Jana. domyślamy się. że „odejście" Jezusa
daizmu głoszącej, że „Bóg jest jeden". U J a n a nie ma tym czasem żadnych podstaw, aby sądzić, że
ma jakiś związek z Jego śmiercią, zmartwych wstaniem i wniebowstąpieniem, gdyż zdarzenia te stanowią u Jana jedną całość; „przyjście" nato
pragnie On w jakikolwiek sposób tę prawdę pod ważyć. Po drugie - przedstaw iona wyżej inter pretacja nie jest spójna z koncepcją Jana. który
Ewangelia według świętego Jana
4*11
często podkreśla jed n o ść i rów ność Ojca i Jezu
mającą najwyższą władzę. Z tego także Jego
sa. Trudno także stw ierdzić, że uczniowie ucie
uczniowie powinni się cieszyć. Interpretacja ta
szyliby się, gdyby Jezu s rzeczywiście chciał prze
pasuje również do kontekstu, w którym Jezus
kazać im takie przesłanie.
odchodzący do Ojca uwalnia Ducha Świętego,
Inna m ożliwość jest taka. że Ojciec istnieje w niebie - w blasku absolutnej potęgi i chwały,
przez co - orędując za nimi - daje uczniom więk szą władzę i lepszy dostęp do Boga.
podczas gdy Jezus m usiał żyć jakiś czas na ziemi
Osobiście uważam, że najbardziej rozsądną
w marności i pokorze. Ludzie, którzy naprawdę
ze wspomnianych wyżej możliwości interpreta
kochali Jezusa, pragnęli, aby wrócił do tej lepszej
cji J 14,28 jest ta ostatnia, przy czym doskonale
rzeczywistości - do d o m u sw ojego Ojca. Ten po
pasuje ona także do kultury i kontekstu, w jakim
wrót do chwały d o bry byłby nie tylko dla Niego,
powstał ten tekst. Drugie z wymienionych roz
ale też dla nich - ich M istrz i przywódca od
wiązań też byłoby możliwe, choc nie wydaje się
zyskałby wówczas pełną potęgę i chwałę. Inter
ono najlepsze, jeśli weźmiemy pod uwagę kon
pretacja ta nie kłóci się w prawdzie z resztą
tekst tego wersetu. Gdybyśmy je jednak przyjęli,
Ewangelii, teologią Ja n a i kontekstem judaizmu,
to jego przesłanie przypominałoby nam o tym.
niemniej jednak słow a zaw arte w wersecie 14,28
że zamiast użalać się nad osobistą stratą i fak
brzmią nieco dziw nie jak na sentym entalną wy
tem. że Jezusa przy nas nie ma (choć wiemy, że
powiedź, która m iałaby wyrazić właśnie takie
jest to tylko pozorna strata, gdyż dzięki Duchowi
przesłanie.
Świętemu Jezus jest z nami cały czas), należy
I wreszcie - Jezu s w yraża tu być może ideę,
raczej cieszyć się z dobra, jakie Go spotkało - na
zgodnie z którą w Bóstwie istnieje pewna organi
przykład z wniebowstąpienia. Jeśli zatem przyj
zacja i to, że uczniow ie m ają M istrza, który od
miemy drugą z powyższych interpretacji, wyrazi
powiada b ezpośrednio przed O jcem , jest tylko
my nie tylko radość z tego, że członkowie boskiej
z korzyścią dla nich. Jeśli tak, to nie powinniśmy
rodziny są znowu razem, ale także szczęście pły
zbyt poważnie traktow ać języka, jakim posługuje
nące z faktu, iż ten. który nas reprezentuje, stoi
się Jan dla opisania relacji O jca i Syna. Jeśli
twarzą w twarz z Panem całego wszechświata
w ówczesnej rodzinie w dom u mieszkał ojciec
(zobacz I J 2.1).
i dorosły syn. ich statu s był zasadniczo taki sam
Zobacz równie: komentarz do Mt 11,27.
- obydwaj byli dorosłym i m ężczyznam i, dosko nale obeznanym i z zasadam i kultury, w której wyrośli. N iem niej jed n ak ten, który pełnił funk
19,19 Na czym polegała wina?
cję ojca rodziny, miał w gospodarstw ie dom o wym większą w ładzę - w tym także władzę nad
Zgodnie z rzymskim zwyczajem, do krzyża, na
synem. (Inaczej jest w kulturze Z achodu, gdzie
którym wieszano przestępców, przybijano także
dorośli synowie postrzegani są jako osoby całko
tabliczkę z informacją o ich winie. Werset J 19.19
wicie odrębne i niezależne od ojców, co stawia
podaje treść tabliczki, jaka znalazła się na krzyżu
ich na równej pozycji.) Jeśli to właśnie chce nam
Jezusa: Je z u s Nazarejczyk, Król Żydowski".
przekazać Jezus, to rozum iem y już. że Jego odej
Niemniej jednak, w innych Ewangeliach napis
ście nie tylko ponow nie połączy G o z własnym
len brzmi nieco inaczej: Mt 27,37: „To jest Jezus, Król Żydowski".
Ojcem (z czego ci, którzy Jezusa kochają, powin ni się tylko cieszyć), ale też zjednoczy G o z tym, który sprawuje w ładzę nad całą rodziną (w tym Przypadku Bożą). Jezus w bezpośredni sposób reprezentuje więc swych uczniów przed Osobą
Mk 15,26: „Król Żydowski". Lk 23.38: „To jest Król Żydowski”. O jakiej więc konkretnie winie informowała tabliczka umieszczona na krzyżu Jezusa?
VmtY
Testament
442
Wszystkie Ewangelie zgadzają się co cło
zanim d o sz ed ł d o teg o m o m e n tu swojej opowie-
określenia: .K ról żydowski". O znacza to. że ofi
ści. zwój d aw n o był ju ż z a k u p io n y i w większości
cjalnie skazano Jezusa za ogłaszanie siebie kró
zapisany. C z y te ln ic y je g o Ewangelii wiedzieli
lem. a dokładnie królem żydowskim, co uznane
je d n a k d o b rz e , k to wisi na krzyżu, dlatego poda
zostało prawdopodobnie za bunt przeciwko C e
nie im ienia tej o so b y słu ży ło b y jed y n ie zwiększe
zarowi. Zarzut ten jest spójny z opisam i procesu
niu efektu, na co nie m iał m iejsca. Jan natomiast
Jezusa i z tym. co wiemy o stosunku ówczesnych
p rzy tacza p ełn ą tre ść ta b lic z k i, gdyż zamierza
władz rzymskich do wszelkich żydowskich ini
jeszcze sk o m e n to w a ć to o sk a rż e n ie i opisać, jaką
cjatyw politycznych. Świadczy o tym także fakt,
reakcję w zb u d ziło o n o u Ż ydów (J 19.20-22).
że złoczyńców ukrzyżowanych wraz z Jezusem
P ozostali E w an g eliści p o sta n o w ili pozostawić
nazwano „złodziejami” - żydowski historyk Jó
treść tab liczk i b ez k o m e n ta rz a , dlatego zastoso
zef Flawiusz stosuje bowiem to sam o słowo na
wali w sw ych w ersjac h jej s k ró c o n e formy.
określenie rewolucjonistów spiskujących prze
Poza tym , z E w angelii Ja n a wiemy, że opis
ciwko Rzymowi. Prawdę m ówiąc - na m iejscu
winy sp o rząd z o n y zo stał w języ k u aramejskim
Jezusa powinien właściwie znalczć się B arabasz,
(lub h eb rajsk im ), g reck im i p o łacinie. Niewierny
gdyż to właśnie on był prawdziwym rebeliantem ,
natom iast, na której z tych w ersji językowych
który z dużym praw dopodobieństw em mógł n a
opierał się tek st w ykorzystany później przez
wet okazać się przywódcą pozostałych dw óch
Ew angelistów . Być m o że je d e n z nich posłużył się
złoczyńców.
form ą aram ejsk ą, a drugi - grecką. A może tak
Jaka była jednak druga część wypisanego na
napraw dę zach o w ała się w yłącznie form a aramej-
tabliczce oskarżenia? Czy Jezus był w nim wymie
ska? M ożna sn u ć w iele dom ysłów na len temat,
niony po imieniu? Jeśli tak. to jak dokładnie było
zw łaszcza że to w łaśnie o p is sam ej winy stanowił
ono sformułowane? Tabliczka najpraw dopodob
zasadniczą część tego. c o rzeczyw iście napisano.
niej opatrzona była imieniem Jezusa - biorąc pod
F ra g m e n t te n p o n o w n ie przypom ina nam
uwagę, jak bardzo zmasakrowane były przeważnie
o tym . w jak i sp o s ó b po w staw ały Ewangelie. I tak
ciała ukrzyżowanych, bez tabliczki trudno byłoby
- na p o c z ą tk u były ty lk o p rz e k a z y ustne, opowia
G o później rozpoznać. Ponadto, celem ukrzyżo
d an e p ra w d o p o d o b n ie w ję z y k u aram ejskim . Do
wania nie była wyłącznie egzekucja, ale też
piero p ó źn iej - w z a le ż n o śc i o d zapotrzebowania
wzbudzenie przerażenia - złoczyńcy krzyżowani
- tłu m a c z o n o je n a języ k grecki. To dlatego ist
w miejscach publicznych ( zazwyczaj przy drogach
nieją p o m ięd zy nim i p ew n e ró żn ice w szczegó
w iodących do m iast) umierali (a często także roz
łach. W ażne je d n a k , że w szystkie ich wersje
kładali się) na oczach ludzi, aby uzmysłowić im.
zgodne są co do kw estii n ajistotniejszych. Dlate
jaka kara grozi za popełnienie podobnego czynu.
go. naszą uw agę p o w in n iśm y sk u p ia ć na sprawie
Ofiara ukrzyżowania podpisana z imienia niewąt
najw ażniejszej - n a fakcie, że Je zu s skazany zo
pliwie wzbudzała wśród widzów większe przera
stał jak o rew o lu cjo n ista, nie zaś na szczegółach,
żenie niż anonimowy skazaniec.
które nie były w id o czn ie aż tak w ażne dla auto
Skąd zatem te różnice w poszczególnych
rów Ewangelii.
Ewangeliach? Przede wszystkim, weźmy pod uwagę to. że każdy autor Ewangelii dobrze wie dział. jak cenne są słowa. Rolka papirusu m iała ograniczoną pow ierzchnię, a trzy z czterech
20,1-8 Co się wydarzyło podczas zmartwychwstania?
Ewangelii spisane zostały na najdłuższych zwo jach, jakie były w tam tych czasach dostępne. M a
H istoria zm artw y ch w sta n ia o p isa n a jest w Ewan
rek mógł oczywiście zakupić dłuższy zwój, ale
gelii Ja n a w sp o só b ciekaw y i - p ozornie - bez
E h angelia według świętego Jana
443
pośredni. K o b ieta p ojaw ia się u wejścia do gro
wszystko działo się w pewnym przedziale czaso
bu, odkryw a, że jest o n pusty, inform uje o tym
wym. różnica ta nie ma tak naprawdę w iększego
uczniów, k tó rzy b a d a ją spraw ę, po czym dostrze
znaczenia. Po drugie - wszystkie Ewangelie po
ga n ajpierw aniołów , a później sam ego Jezusa.
dają, że wśród tych. którzy odkryli zniknięcie
Opis ten w ydaje się prosty, kiedy patrzym y na
ciała z grobu, na pewno była Maria Magdalena,
jed n ą tylko E w angelię, je d n a k w m om encie, gdy
przy czym ilość kobiet w poszczególnych wer
zwrócim y się d o M l 28.1-8 lub Mk 16.1-8. lub
sjach wydaje się być dostosowana do potrzeb
Łk 24.1-10 odkryw am y, że treści te są od siebie
danego opisu (u Łukasza, który najbardziej pod
różne. C zy m o żn a skleić je w je d n ą całość? Jeśli
kreśla znaczenie kobiet, jest ich najwięcej). Po
nie - ja k św iad czy to o ich autentyczności?
trzecie - wszystkie Ewangelie zgadzają się z tym.
Z an im o d p o w iem y na te pytania, dob rze jest
że kobiety znajdują otwarty i pusty grób. Mate
przyjrzeć się szczeg ó ło m w ydarzeń opisanych
usz sugeruje prawdopodobnie, że kobiety widzą
we w szystkich czterech E w angeliach (zo b acz ta
m om ent otwarcia grobu, choć równie dobrze m ożna wywnioskować, iż grób otworzył się
belę). A n alizu jąc te c z te ry w ersje, dostrzegam y po
w czasie, kiedy kobiety szły do grobu - zanim
m iędzy nim i pew n e p o d o bieństw a. Po pierwsze
jeszcze do niego przybyły. Żaden z pozostałych
- w szystkie zgad zają się co do tego. że zdarzenia
Ewangelistów nie wspomina o strażnikach, z cze
m iały m iejsce o p o ran k u , ch o ć nie wszystkie po
go wnioskujemy, że sposob otwarcia grobu był
dają. że było ju ż ja sn o . B iorąc pod uwagę fakt. że
dla Marka. Łukasza i Jana mniej istotny niż dla
Zdarzenie
Mt 28,1-8
Mk 16,1-8
Lk 24,1-10
J 20,1-8
Kiedy?
o świcie
tuż po wschodzie słońca
bardzo wcześnie rano
Kto przyszedł pierwszy?
M aria Magdalena i druga Maria
Maria Magdalena. Maria - matka Jakuba i Salome
Maria Magdalena. Joanna, Maria matka Jakuba i inne
gdy było jeszcze ciemno Maria Magdalena
Co znajdują?
trzęsienie ziemi, anioł odsuwający kamień
odsunięty kamień
odsunięty kamień
Kogo widzą?
anioł siedzący na ka mieniu
młodzieniec w białej szacie, siedzący po prawej stronie
dwóch mężczyzn nikogo w lśniących szatach
Co robią?
biegną zawiadomić uczniów
uciekają od grobu oznajmiły wszystko pobiegła do Piotra i drugiego ucznia, i boją się cokolwiek Jedenastu i pozo którego Jezus mówić stałym
kamień odsunięty od wejścia do grobu
kochał
Co dzieje się potem? Jak ajesi następna scena?
Jezus spotyka się z nimi t strażnicy informują o tym arcykapłanów, ci zaś przekupują strażni ków. nakazując im rozpowszechnianie ałszywych informacji
P io tr idzie obejrzeć
’ iotr i drugi uczeń
grób
iglądają grób
3powieść
1
fdaria widzi dwóch 1
1 ■ >uczniach a niołów w bieli. Vv drodze do Emaus j s cdzących w- miej- I
F
:u. gdzie leżało ało Jezusa
j
Yoht Testament
444
Mateusza. Po czwarte - wszyscy autorzy Ewan
było założyć rów nież to, że trzęsienie ziemi i p„.
gelii zgadzają się z tym. że kobiety zobaczyły
jaw ienie się aniołów m iało m iejsce, zanim kobie
anioła (u Łukasza są dwaj aniołowie), przy czym
ty przybyły do grobu. N ależałoby następnie połą
w opisie Jana anioł wydaje się pełnić nieco inną
czyć wszystkie wypowiedzi aniołów w jedną ca
rolę niż w pozostałych wersjach. Być może nale
łość. T rzeba by było także przyjąć, że aniołowie
żałoby w tym miejscu sprecyzować, żc Jan nic
przem ieszczali się. a M aria M agdalena pozosta
podaje, czy Maria zobaczyła kogoś przy grobie,
ła przy grobie, podczas gdy pozostali świadkowie
zanim poszła poinformować o wszystkim ucz
odeszli, by opow iedzieć o wszystkim reszcie
niów. W Ewangeliach różnią się także słowa wy
(dzięki czem u spotkali się z Jezusem osobno).
powiedziane przez poszczególnych
aniołów,
Przy tych założeniach m ożliwe jest stworzenie
choc wszyscy oni informują kobiety o tym. że
na podstaw ie w szystkich czterech wersji jednej,
Jezusa w grobie nie ma. Aniołowie w poszczegól
logicznej historii. N ależy przy tym pamiętać, że
nych Ewangeliach mówią kobietom, aby się nie
każdy z Ewangelistów' m ógł przytoczyć w swojej
bały (choc te i tak były przerażone tym. co ujrza
wersji szczegóły, które zostały pominięte przez
ły). aby powiedziały wszystko uczniom i aby
innego. D latego, naw et jeśli w rzeczywistości
przygotowały się na spotkanie z Jezusem w Gali
u grobu pojawili się dw'aj aniołow ie, to nic ma nic
lei. Wszystkie Ewangelie podają następnie, że
dziwnego w tym, że któryś z Ewangelistów wspo
kobiety odeszły od grobu, a trzy z tych czterech
m ina tylko o jednym . Innym i słowy, historie opi
opisów dodają, iż powiedziały o wszystkim ucz
sane w poszczególnych Ew angeliach różnią się,
niom Jezusa. (W Mk 16.8 informacja ta jest ucię
ale nie są ze sobą sp rzeczn e - wszystkie pozosta
ta - być może dlatego, żc dłuższego zakończenia
ją więc prawdziwe.
nie było tak naprawdę w tekście oryginalnym.
Po drugie, podczas gdy możliwe jest połą
Nie ma pewności, czy było jakieś inne zakończe
czenie tych danych w jed n ą, spójną historię, to
nie tego zdania, które zaginęło, czy też Marek
nie m ożem y m ieć pew ności, czy ta właśnie histo
rzeczywiście chciał zakończyć ten opis obrazem
ria jest słuszna. M am y bowiem tylko kawałki
przerażonych kobiet, pozostawiając bez roz
pewnej układanki, ale nie wiemy, czy są to wszyst
strzygnięcia kwestię czy uczniowie pójdą za Je
kie elem enty. D latego, jeśli Pism o Święte nie
zusem do Galilei, czy też nie).
daje nam jednej, zgodnej co d o wszystkich szcze
Ponadto, dwie Ewangelie podają, że kobiety
gółów opowieści, to m usim y uważać, aby nie po
spotkaj Jezusa i próbowały Go zatrzymać. On
paść w przekonanie, że nasza rekonstrukcja zda
zaś odesłał je. powierzając im określone zadania.
rzeń jest na pew no właściwa. Rekonstrukcja
Niemniej jednak, Jan opisuje spotkanie kobiety
może bowiem odzw ierciedlać prawdę, ale może
z Jezusem po tym. jak Piotr i umiłowany uczeń
też ją zniekształcać. Być m oże, gdybyśmy mieli
obejrzeli grob, podczas gdy w wersji Mateusza
dostęp do jeszcze innych fragm entów tej historii,
spotkanie to miało miejsce, zanim kobiety poin
nasza rekonstrukcja zdarzeń byłaby zupełnie
formowały o wszystkim uczniów.
inna.
Jakie wnioski formują się na podstawie tych
Po trz e cie , k a żd a w ersja E w a n g e lii odzwier
wszystkich danych? Przede wszystkim - choć
c ie d la in d y w id u a ln y o d b ió r ta k w ażn eg o wyda
wydaje się to skomplikowane, możliwe jest złoże
rzen ia, ja k im
nie tych opisów w jedną, spójną historię. W tym
m ojej u c z e ln i z m a rł p o d c z a s p rze m ó w ie n ia skie
b y ło zm a rtw y c h w s ta n ie . Rektor
celu należałoby przyjąć, że umiejscowienie zda
row anego d o stu den tów . W cią g u g o d zin y od
rzeń przed wschodem słońca lub po nim zależa ło od tego. czy autor podał czas wyjścia kobiet /. domu czy też ich przybycia do grobu. Trzeba by
tego zd a rze n ia , p ro fe s o r s o c jo lo g ii p o p ro s ił trzy dziestu stu den tów , aby n a p is a li spraw ozdania z lego. co się stało. W cz a s ie p r z e z n a c z o n y m na
445
Ewangelia według świętego Jana
godzinę zajęć każdy m iody człowiek mial napi
wypełniły się obietnice zapisane w J 13 - 16.
sać jak najwierniejszy i jak najbardziej szczegóło
a Jezusa nie można zatrzymywać, bo lepiej, aby
wy opis tego zdarzenia. Kiedy profesor porównał
poszedł do tego, który jest nie tylko Jego Ojcem,
później te prace okazało się. że choć bardzo róż
ale teraz także już naszy m Ojcem. Kiedy patrzy
niły się one w szczegółach, to wszystkie zgadzały
my na zmartwychwstanie pod tym kątem - wie
się co do śm ierci rektora, która miała miejsce
dząc, że każdy Ewangelista opisał je z innej per
w trakcie wygłaszanego przem ówienia. Każdy
spektywy - widzimy nie tylko sam cud zmar
autor Ewangelii m iał praw dopodobnie dostęp do
twychwstania. ale też ogolne przesłanie, jakie -
wielu różnych historii krążących wokół zmar
według nauki Kościoła - Bog chciał nam przeka
twychwstania. W iem y na przykład, że Mateusz
zać poprzez fakt zmartwychwstania Jezusa
znal i cenił tekst M arka, jed n ak w przypadku
Chrystusa.
zmartwychwstania mial
najwyraźniej jeszcze
inne inform acje z niezależnego źródła. Tworząc swoje teksty. Ew angeliści wybierali zatem dane
2 0,22 Weźmijcie Ducha Świętego!
z różnych źródeł i łączyli jc ze sobą. Skoro jed nak nawet ukochany u czeń Jezusa, o którym pi
Czy uczniowie otrzymali Ducha Świętego jesz
sze Jan, nie jest naocznym świadkiem większości
cze przed Jego zesłaniem w dniu Pięćdziesiątni
z tych wydarzeń, to nie m a się co dziwić, że
cy? W J 20.22 czytamy o tym. jak Jezus tchnął na
wszystkie Ewangelie tak b ardzo różnią się szcze
swoich uczniów i powiedział, że daje im Ducha
gółami dotyczącym i tego. co działo się podczas
Świętego, wypełniając tym samym obietnicę
zmartwychwstania.
powtarzającą się w J 14 - 16. Niemniej jednak,
I wreszcie - zw róćm y uwagę na to, że próbu
z Dz 2.4 wynika, że dopiero później, po wniebo
jąc złożyć poszczególne wersje wydarzeń w jed
wstąpieniu Jezusa. 120 Jego uczniów- zebrało się
ną, zatracam y tak napraw dę sedno przesłania,
w jednym domu „i wszyscy zostali napełnieni
jakie Ewangeliści próbują nam przekazać. Ka
Duchem Świętym, i zaczęli mówić obcymi języ
non Kościoła nie obejm uje jed n ej skomasowanej
kami. tak jak im Duch pozw-alał mówić". Kiedy
Ewangelii (ch o ć takie wersje także się pojawia
w takim razie uczniowie rzeczywiście otrzymali
ły). lecz cztery o d ręb n e, z których każda uznana
Ducha Świętego?
została za natch n io n ą przez Boga. Faktem jest,
W J 20,21 Jezus powołuje uczniów słowami:
że każdy Ew angelista próbuje wydobyć w swej
„Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was
wersji własny, unikalny punkt w idzenia i wgłąd
posyłam". U Jana posłanie Syna oznacza posłanie
teologiczny, opisując lub pom ijając określone
Jezusa na świat po to. aby ten świat zbawił. Posła
szczegóły (choć - o ile w ersja M ateusza i Łuka
nie uczniów stanowi zatem kontynuację posłania
sza nie różni się od M arka, którą jak wiadomo
Jezusa - od teraz mają oni głosić na swiecie Jego
znali - często nie m am y pewności, czy autor rze
Ewangelię. Jezus daje im moc do pełnienia lej mi
czywiście znal dany szczegół, a pom inął go celo
sji, mówiąc: „Weźmijcie Ducha Świętego". Wraz
wo). 1 tak - M ateusz pragnie podkreślić cudow
z Duchem dostają oni władzę odpuszczania grze
ność zdarzenia, w spom ina też o pogłoskach do
chów- (co stanowi oczywiście element ewangeliza
tyczących w ykradnięcia ciała Jezusa. Łukasz
cji. gdyż to właśnie w oparciu o Ewangelię będą
kładzie nacisk na wypełnienie się słów Jezusa
oni decydować, komu odpuścić grzechy, a komu
i pojawiające się m im o to wątpliwości apostołów.
nie). Innymi słowy- - wszystkie trzy wersety:
Jan, skupiając się na jednej kobiecie i jej osobi stej rozmowie z Jezusem , podkreśla fakt, że
J 20.21-23. doskonale ze sobą współgrają. Uczeni próbowali interpretować te wersety
w zmartwychwstaniu i wniebowstąpieniu Jezusa
na trzy różne sposoby. Pierwszy sposób sugeru-
jc. żc m oc otrzym ana wraz z D uchem łączy się
m am y b e z o s o b o w e tc h n ie n ie B oga, podczas gdy
z głoszeniem Ewangelii także w D ziejach A p o
w D z ie ja c h c h o d z i o o s o b o w e g o D u c h a Święte-
stolskich. gdzie Duch Święty zstępuje na ucz
go. Ja n p isz e o p o k r o p ie n iu ła s k ą D ucha, pod
niów podczas Pięćdziesiątnicy i dopiero w tedy
c z a s gdy D z ie je m ó w ią o p e łn y m w ylaniu Ducha
zaczynają oni odważnie głosić Ewangelię. D late
-
go też. J 20.21-22 stanowi po prostu Janow ą wer
Ś w iętym . J a n u k a z u je D u c h a ja k o now e życic,
u m o c n ie n iu
i n a s y c e n iu
u c z n ió w
Duchem
sję wydarzeń opisanych w D ziejach. Ja n oczyw i
a D zieje - ja k o m o c n ie z b ę d n ą d o pełn ien ia po
ście nic wspomina ani raz o w niebow stąpieniu.
sługi e w a n g e liz a c y jn e j. L is ta c e c h . ja k im i różnią
W Jego Ewangelii Jezus to pojawia się. to znika,
się te d w a p rz y p a d k i u d z ie le n ia D u c h a , mogłaby
aż do końca księgi. Jest to logiczne, gdyż u Ja n a
być je s z c z e d łu ż s z a . Z w ró ć m y je d n a k uwagę na
Jezus przychodzi do uczniów w D uchu Św iętym
to . że - z g o d n ie z tą i n t e r p r e t a c j ą - ob y d w a przy
(J 14.18). A zatem , zgodnie z tym sp o so b em in
pad k i u d z ie le n ia D u c h a tr a k to w a n e są ja k o histo
terpretacji. Jan w sym boliczny sposób p rezen
ry czn e. N a le ż y z a te m w y ja ś n ić , d la c z e g o to samo
tuje to. o czym czytam y później w D ziejach
z d a rz e n ie o p is a n e j e s t w ta k i s p o s ó b , że wygląda
Apostolskich. Posługiwanie się sym bolam i jest
tak n a p ra w d ę n a d w a o d r ę b n e z d a rz e n ia . Prob
wszak charakterystyczne dla tego E w angelisty.
lem w ty m . że a n i u J a n a . a n i w D z ie ja c h , w ża
Taka interpretacja jest oczyw iście m o ż liw a .
d e n s p o s o b n ie w s p o m in a s ię o d w ó c h rodzajach
Jej atutem jest to. że traktuje Jana i je g o styl
u d z ie le n ia D u c h a Ś w ię te g o . C z y ta ją c J 1 3 - 1 6
tak samo pow ażnie, ja k styl i teksty Ł u k a s za ,
nie o d n o s im y w r a ż e n ia , ż e m a m y d o czynienia
uwzględniając wszelkie analogie istniejące p o
z d w o m a u d z ie le n ia m i, a le r a c z e j z je d n y m Du
między tym i dw iem a w ersjam i. N ie m n ie j je d n a k ,
c h e m Ś w ięty m cz y te ż „ p a r a k le te m ” (tra n slite ra
takie podejście m a też słabe strony. Po pie rw s ze
cja słow a tłu m a c z o n e g o c z a s e m j a k o ..pocieszy
- u Jana uczniow ie Jezusa nie ro zc h o d zą się od
c ie l“ lub .o b r o ń c a " ) . W D z ie ja c h A postolskich
razu po o trzym an iu D ucha, aby głosie E w a n g e
z e sła n ie D u c h a , n a k tó r e g o c z e k a ją uczniow ie,
lię. Prawdę m ów iąc, tru d n o im nawet p rze k o n a ć
n ie je s t p o p r z e d z o n e ż a d n y m
Tomasza (J 20.24-25). C o w ięcej - T o m a s z naj
kiem o tr z y m a n ia D u c h a , c h o ć Ł u k a s z niejedno
wyraźniej D ucha nie o trzy m a ł. Po d ru g ie - przy
k ro tn ie p o r u s z a w sw o im te k ś c ie te m a t D ucha
takiej interpretacji nie da się tak n a p ra w d ę p o g o
Ś w iętego. D la te g o te ż , ta k i s p o s ó b interp retacji
dzić ze sobą wersji Jana i Łukasza. Jedna z n ic h
w ydaje się fo rs o w a ć
jest historyczna, podczas gdy druga je s t s y m b o
n a rz u c o n y p rz e z z n a w c ó w D z ie jó w i Ewangelii
liczna. N ie ulega w ątp liw ości, że nie zaw sze w ie
Ja n a , nic za ś p rz e s ia n ie , k tó r e rzeczy w iście chciał
my. w ja k i sposób one do siebie pasują, d la te g o
n am p rz e k a z a ć je d e n c z y d r u g i E w an g elista.
p e w ie n
in n y m przypad
p u n k t w idzenia
jest w tej interpretacji z ia rn o praw dy, je d n a k w ia
Z g o d n ie z t r z e c ią m o ż liw o ś c ią in te rp re ta c ji,
dom o też. że kiedy Jan opisuje ja k ieś zd a rze n ia ,
w erset J 2 0 ,2 2 o p is u je s y m b o lic z n e p rzek azan ie
to m yśli o nich ja k o zd arzen iach , a nie sym bo
u c z n io m D u c h a , k tó r e g o w p e łn i dośw iadczyli
lach zdarzeń. W y d a rze n ia m ogą cos sy m b o lizo
d o p ie ro w d n iu P ię ć d z ie s ią tn ic y . T c h n ie n ie Jezu
wać (np. wskrzeszenie Ł azarza sym bolizuje o sta
sa (n ie k o n ie c z n ie n a u c z n ió w , g d y ż w tekście
teczne zm artw ychw stanie), ale ogolnic p o strzega
o ry g in a ln y m n ie m a p r z y im k a _ n a " ) symbolizuje
się je jako historyczne. D latego też ten sp o so b
w ty m p rz y p a d k u to . c o o z n a c z a ją Jego słowa,
interpretacji nie zgadza się z m etodam i stosow a
czyli D u c h a Ś w ię te g o . P o z a o w y m tchnieniem
nymi na ogól przez Jana.
n ic się je d n a k n ie d z ie je - je s t t o zaledwie obiet
Druga m ożliwość jest taka. że Ja n op isu je
n ica. Ja n o w i to w y s ta rc z y , bo ci. którzy doświad
jeden rodzaj udzielenia D ucha, p o d c z a s gdy
czyli m o c y D u c h a w Kościele wiedzieli przecież,
Dzieje mówią o innym rodzaju. 1 tak - u J a n a
że uczniowie rzeczywiście tego Ducha otrzymali
447
Ewangelia według świeiego Jana
Nie m a p o trzeb y pisać, że m iało to m iejsce póź
z nimi w ciele podczas Pięćdziesiątnicy. Innymi
niej - Ja n nie zam ierza bow iem kontynuow ać
słowy - J 20,22 może być Janową wersją Dz 1.4-5,
swojej o p ow ieści aż d o teg o m o m entu. Ł ukasz
nie zaś Janow ą wersją wydarzeń, jakie rozegrały
także nie m usi rozpisyw ać się o w cześniejszych
się w dniu Pięćdziesiątnicy.
przy p ad k ach u d zielen ia D u ch a, gdyż Jezus na
Czytelnik sam musi zdecydować o tym. któ
wiązuje d o o b ietn icy zesłan ia D ucha jeszcze
ra z tych interpretacji jest najlepsza, czyli najbar
przed w n ieb o w stąp ien iem (D z 1,4-5). Ł ukasz
dziej zgodna z danymi, jakie mamy w obydwu
podkreśla w tym frag m en cie m oc. któ rą otrzym a
tekstach. Jeszcze ważniejsze niż zgodność teks
li u czniow ie p rzez D u ch a Św iętego i to. w jaki
tów jest jednak zauważenie, że zarówno z Ewan
spo só b kierow ała o n a m isją K ościoła. Ż aden
gelii Jana. jak i z Dziejów Apostolskich wyraźnie
z E w angelistów nie m a w ięc pow odu, aby wyjaś
wynika, iż D uch Święty jest niezbędny dla misji
niać. na czym d o k ła d n ie poleg ało udzielenie D u
Kościoła. Ludzka moc i władza nie jest bowiem
cha o p isy w an e p rz e z d ru g ieg o (zakładając, że
w stanie udźwignąć misji, jaką Jezus otrzymał
znali o n i obydw ie te h isto rie). Nie m a więc nic
od swojego Ojca. W człowieku wierzącym jest
dziw nego w tym . że Je zu s udzielił uczniom D u
konieczna obecność Ducha Świętego, aby uzys
cha o so b iście, tym bard ziej, że w iedział, iż w krót
kać rezultaty zam ierzone przez Boga Ojca - do
ce o p u ści ich fizycznie i nie będzie mógł byc
św iadczenie przebaczenia grzechów.
D z ie je A p o s t o l s k ie
1,18 Ja k umarł Judasz?
o k ru tn ą śm ierć. (P o d o b n ie w ygląda sytuacja opi sana w D z 12,21-24, g d z ie przedstaw iona jest
Choć opisana przez Łukasza w Dz 1.18 śm ierć Ju
h isto ria śm ierci H e ro d a A g ry p p y I). A utor Dzie
dasza jest dość makabryczna, nie byłoby z nią żad
jów' nic sk u p ia się w ięc n a z a k u p ie pola (co wy
nego problemu, gdyby nie to. że M ateusz przedsta
glądałoby ja k n a g ro d a , zw łaszcza w oczach Ży
wi! ją zupełnie inaczej. Według M ateusza. Judasz
dów, dla k tórych b a rd z o w a żn e było posiadanie
„rzuciwszy srebrniki ku przybytkowi, oddalił się.
ziem i w P a le sty n ie ), lecz n a stra sz n e j śmierci Ju
potem poszedł i powiesił się" (M t 27,5). M ateusz
dasza. k tó ra na p olu n a stą p iła .
pisze również, że arcykapłani kupili za te pieniądze
O bydw aj a u to rz y p o d k re śla ją , że pole to na
..Pole Garncarza, na grzebanie cudzoziemców".
zw ane z o sta ło „P olem K rw i" na pam iątkę tego.
Czyż nie widać wyraźnie, że opisy tych dwóch
co się na nim w y darzyło. W D ziejach nazwa ta
Ewangelistów znacząco się od siebie różnią?
kojarzy się z krw ią Ju d a sz a , k tó ra rozlała się
Oczywiste jest to. że opisując ten incydent.
w m o m en cie je g o śm ierci, u M a teu sza natomiast
M ateusz i Łukasz kładą nacisk na różne jego
przyw odzi o n a na myśl z a k u p pola za srebrniki,
aspekty. M ateusz podkreśla fakt zakupu pola.
stan o w iące zap łatę za krew. Z adziw iające, w jaki
w którym widzi wypełniające się proroctw a Sta
sp o só b ta sam a n azw a m o że m ieć różne znacze
rego Testam entu. Łączy przy tym obrazy ukaza
nia dla różnych o sób.
ne w Za 11,12-13 (trzydzieści srebrników, garn
Jeśli przyjrzym y się d o k ład n iej tym dwóm
carz) i Jr 32.6-12 (zakup pola), a być m oże także
opisom , zauw ażym y w nich luki. które mogą
w Jr 18.1-4 (pójście do dom u g arncarza) i spina
w zbudzać pew ne w ątpliw ości. N iem niej jednak,
je w jedno, opatrując im ieniem Jerem iasza (zo
opisy te niek o n ieczn ie są ze sobą sprzeczne-
bacz kom entarz do M t 27.9-10).
D zieje skupiają się na tym . że z polem wiążą się
Łukasz kładzie nacisk na inny aspekt tej sy
pieniądze i im ię Ju d a sz a . T o. czy arcykapłani rze
tuacji - na to. że Judasz dostał to. na co zasłużył:
czyw iście kupili pole - co m ogło m ieć miejsce
449
Dzieje Apostolskie
także po śm ierci Ju d a sza - najw yraźniej nie m ia
jestem pewien, czy tak właśnie stało się w przy
ło dla Ł u k asza w iększego znaczenia. Interesow a
padku Judasza, jednak wyjaśnienie to jest cał
ło go n ato m iast, że krw aw e pieniądze Judasza
kiem praw dopodobne.
w ykorzystane zo stały na pew ien zakup, wskutek
W niosek jest taki. że nigdy nie będziemy
czego pole z o sta ło n azw ane „Polem Krwi". In
mieć absolutnej pewności co do lego. jak zmarł
nym m ożliw ym w yjaśnieniem tej nazw y - rów
Judasz. Podaliśmy jedynie pewne możliwości in
nież w św ietle tek stu z D ziejów - jest to. że ciało
terpretacji. dzięki którym można doszukać się
Ju d asza ro zerw ało się, w skutek czego wypłynęły
pewnej zgodności pomiędzy opisem zawartym
jego w n ętrzn o śc i. O b raz tak zm asakrow anego
w Ewangelii M ateusza a tym. o czym czytamy
ciała, któ re p raw d o p o d o b n ie zostało później -
w Dziejach Apostolskich. Wykazując, że opisy te
p rzynajm niej częścio w o - zjedzone przez sępy
niekoniecznie muszą być ze sobą sprzeczne,
i bezp ań sk ie psy, m usiał być wyjątkowo odrażają
przedstawiliśmy prawdopodobną, choc nie do
cy dla Ż ydów , dla k tó ry ch tak w ażny był odpo
końca pewną wersję wydarzeń. Niemniej jednak,
w iedni poch ó w ek . Z tego pow odu zachowywali
najważniejsze w tych dwóch opisach jest to, aby
oni naw et pew n ą h ierarc h ię form egzekucji, wy
skupić się na ich przesłaniu, nie na szczegółach
żej cen iąc te, k tó re nic niszczyły ciała (na przy
m akabrycznej śmierci Judasza. I tak. u Mateusza
kład u d u sz en ie) niż te, które je m asakrow ały ( na
widzimy, w jaki sposób wypełnia się slarotesta-
przykład u k am ien o w an ie -
mentowe proroctwo, nawet jeśli mają w tym
najgorsza według
nich fo rm a k ary ). Z g o d n ie z E w angelią M ateusza, Judasz po
udział osoby
powodowane poczuciem winy
i wstydu, dokonujące aktów autodeslrukcji.
wiesił się pod w pływ em ogrom nego poczucia
W Dziejach natom iast ukazane są konsekwencje
winy. W lite ra tu rz e żydow skiej sam obójstw o czę
grzechu: poprzez swoją zdradę Judasz nie tylko
sto w iąże się z p o czu ciem w stydu lub porażki.
stracił służbę apostolstwa, ale też w haniebny
(Jest tak np. w 2 Sm 17,23: porów naj inne sam o
sposób odebrał sobie życie, który to fakt upa
bójstw a w S tary m T estam encie popełniane zwy
m iętniony został w nazwie położonego w pobli
kle po to , aby u n ik n ąć jeszcze bardziej haniebnej
żu Jerozolim y „Pola Krwi”.
śm ierci). A by sam o b ó jstw o p o p rzez powieszenie było sk u te czn e, o so b a zeskakiw ała z drzewa z liną zaw iązan ą w okół szyi (tak ą technikę wy
1,26 R zucanie losów?
bierali zw ykle b iedniejsi ludzie). C zęsto zdarzało się przy tym . że w skutek nagłego szarpnięcia cia
Jedenastu apostołów wraz z wieloma innymi ucz
ło sa m o b ó jcy rozryw ało się (przypadki takich
niami. zgrom adziło się po wniebowstąpieniu Je
sam o b ójstw zd arzają się w Indiach do d z iś)1. Nie
zusa w sali na górze. Szymon Piotr zapropono wał, aby wybrać kogoś, kto będzie mógł zastąpić Judasza, który stracił służbę apostolstwa po tym.
' Zaw dzięczam tę inform ację pewnemu indyjskiemu pastorowi obeznanem u z tą m akabryczną praktyką.
jak zdradził Jezusa. Wśród zgromadzonych ucz
W jednym z przekładów opisu śm ierci Judasza czyta my: „Spuchł, po czym pękł na pół i wypłynęły wszystkie
to miejsce; Maciej i Józef zwany Barsabą. Trzeba
jego wnętrzności". C h o ć bardziej prawidłowym prze kładem wydaje się: „spadł głową na dół" niż: „spuchł", które to określenie pojawia się po raz pierwszy w ko mentarzu Papiasza. to wciąż nie ma tu żadnej sprzecz ności - ciało wisielca mogło przecież spuchnąc, a po tem dopiero rozerwać się. wskutek czego otrzymujemy w końcu to samo. o czym m ówią Dzieje.
niów było dwóch odpowiednich kandydatów na było wybrać jednego z nich. Apostołowie modlą się. Ktoś przynosi losy. Los pada na Macieja. Od tej pory zalicza się on do grona aposlołow - wy branych i powołanych przez Pana. Historia ta jest trudna w odbiorze z dwóch powodów. Po pierwsze, skoro uznano, że w wyniku losowania
\(>tvv
T e s ta m e n t
wyraża się wola Boża. to dlaczego Kościół nie
450 jak Ja k u b (G a 1.19) o ra z A n d ro n ik i Junias (Rz
praktykuje tego także współcześnie? Po drugie
16.7). O zn a c z a to, że p o d c z a s gdy wszyscy z Dwu
- jeśli nie korzysta się z lego sposobu dziś. to
nastu byli a p o sto ła m i, to nie wszyscy apostołowie
z jakiej racji uznano go za słuszny wtedy? Czy
należeli d o owej D w u n astk i. Po zdradzie Judasza
Maciej rzeczywiście został dw unastym ap o sto
apostołow ie słusznie w ięc uznali, że potrzeba jed
łem. czy też była to pierwsza wielka poraż
nego. który zap ełn iłb y p u ste m iejsce.
ka Kościoła, spowodowana odw ołaniem się do ziemskich metod podejm ow ania decyzji?
W S tary m T e sta m e n c ie c z ę s to odwoływano się d o lo so w a n ia, aby ro z p o z n a ć wolę Bożą
Po zdradzie Judasza apostołow ie rzeczywi
w sy tu acji, w k tó rej nie m o ż n a było skonsultować
ście mieli pewien problem. Jezus obiecał w cześ
się z p ro ro k ie m . W tak i sp o s ó b podejmowano
niej Dwunastu, że w Jego królestwie będą .z a s ia
decyzje
dali na tronach, sądząc dw anaście pokoleń Izra
16.8) i d z ie lo n o zie m ię ( J o z 18,10). Kilkaset lat
ela" (Lk 22,30). Tymczasem, czekając na dzień,
pó źn iej, kiedy p o w ra c a ją c y w ygnańcy chcieli po
w którym rozpoczną swoją misję (Ł ukasz przed
zn ać w olę Boga, ta k ż e odw oływ ali się do losowa
podczas
o b rz ę d u
przebłagania (Kpł
stawia zesłanie Ducha w dniu P ięćdziesiątnicy
nia (N e 10,35: 11,1). Je sz c z e w ażniejsze niż przy
bardziej jako udzielenie m ocy do pełnienia misji
kłady h isto ry c z n e są w y ty czn e p o d a n e w Księdze
niż. ustanowienie Kościoła), m ają św iadom ość,
Przysłów , k tó re o d b ie r a n e były ja k o nauki na
że brakuje wśród nich jednej osoby. Je d n o m iej
tc h n io n e p rzez B oga. C o m ó w ią te wytyczne na
sce pozostaje więc wolne. N ie chodziło tylko
te m a t ro zw iązy w an ia konfliktów ? „Losem łago
o to, że Judasz nie żyje. Jakub - syn Z ebedeusza
dzi się sp o ry i ro z strz y g a p o m ięd zy możnymi"
także um arł, ale nie było potrzeby go zastęp o
(P rz 18.18). C z y lo so w a n ie n a p ra w d ę mogło od
wać (Dz 12.2). Apostołowie wierzyli przecież
zw ierciedlać w olę B oga? „We fałdy sukni wrzuca
w' zm artwychwstanie um arłych, byli więc pewni,
się losy, ale P an sam ro z strz y g a " (P rz 16.33).
że gdy nadejdzie czas - Jakub zajmie swoje m iej
Innym i słowy, sk o ro decy zja, o jakiej czytamy
sce na tronie. Z Judaszem było inaczej - tracąc
w D ziejach , nie była o cz y w ista (było dwóch rów
służbę apostolstwa, stracił również swój tron.
nie d o b ry ch k a n d y d a tó w ), to - zgodnie z biblijną
Niektórzy sugerują, że na zastępcę Judasza
prak ty k ą i n a u k ą - nie było przeciw w skazań, aby
Bóg wybrał sobie Pawia, w związku z czym decy
w ierzyć, że w d ro d z e lo so w a n ia objaw i się wola
zja apostołów była zbyt pochopna. Ta inter
sam ego Boga. W tym , c o zrobili uczniow ie Jezu
pretacja jest jednak mało praw dopodobna. Po
sa nie było z a tem nic n iesto so w n eg o .
pierwsze - potrzebny był ktoś. kto towarzyszył
D laczego w takim razie je s t to ostatni przypa
Jezusowi w czasie całej Jego ziem skiej posługi
dek, w którym ch rześcija n ie uciekają się do loso
(D z 1.21-22). C hoć oprócz D w unastu za Jezu
wania? W n astępnym rozdziale, kiedy aposto
sem chodziło często wielu innych m ężczyzn, Pa
łowie są ju ż w k o m p lecie, zo sta je na nich zesła
weł z pewnością do nich nie należał. Po drugie.
ny D uch Święty. D u ch ten je s t także Duchem
Dwunastu miało sądzić „dw anaście pokoleń
p roroczym , k tó ry - po o d ejściu od Izraelitów -
Izraela” - ich zadaniem było więc naw racanie
pozostaw ił im je d y n ie lo so w an ie jako sposób
Żydów, a - jak wiemy - Paweł był głównie
poznaw ania woli
apostołem skierowanym do pogan. Po trzecie,
z przyjściem Je zu sa, D u ch pow raca - i to nie tyl
w swoich listach Paweł nigdy nie pisze o sobie
ko do kilku w ybranych proroków , ale do wszyst
jako o jednym z Dwunastu, podkreślając raczej
kich członków B ożego ludu. W ielu z nich otrzy
wyjątkowość swojego odrębnego apostolstw a
m uje w ów czas d a r p rorokow ania. O d tej pory
(np. I Kor 15.8-9: Ga 1.12.15). 1 wreszcie, Paweł
n atch n io n e w ypow iedzi D u ch a Świętego poma
wymienia także kilku innych apostołów, takich
gają podejm ow ać decyzje (n p . „D uch powiedział
B ożej. T eraz jednak, wraz
Dzieje Apostoli
451
mi" D z 11.12). w y b ierać ludzi do sprawowania
cenie Żydów polega na tym. że przestają się oni
określonych fu n k cji (D z 13,2) i rozwiązywać
identyfikować z tymi, którzy ukrzyżowali Chry
spory (D z
K ościele obdarzonym
stusa (żydowscy przywódcy religijni) i z przeko
m ocą D u ch a Bóg przem aw ia w łaśnie poprzez
naniem o słuszności tego czynu. U Łukasza
D ucha Św iętego. N ic w ięc dziw nego, że losowa
i w innych Ewangeliach nawrócenie ukazane jest
nie i in n e p o śre d n ie sp o so b y ro zpoznaw ania woli
natom iast jako wyparcie się grzechu i porzucenie
Bożej (n p . p ro szen ie Boga o znaki, tak jak
stylu życia prowadzonego w czasie, gdy osoba
w p rzy p ad k u ru n a G e d e o n a ) przeszły do histo
pozostawała z dala od Boga. Mówiąc ogolnie.
rii. My. k tó rzy żyjem y w K ościele napełnianym
nawrócenie jest porzuceniem własnej drogi życia
n ieu stan n ie D u ch em Św iętym , m ożem y się tylko
- tej. która nic prowadzi do Boga.
15.28). W
cieszyć, że dzięki b ezp o śre d n ie j łączności z Bo
Drugi etap na drodze do stania się chrześci
giem nic m usim y u ciek ać się do środkow. które
janinem można podzielić na dwie części. Zgod
były a p o sto ło m n ie z b ę d n e w ciągu pierwszych
nie ze słowami Piotra, należy przyjąć chrzest
dziesięciu d n i istn ie n ia K ościoła po odejściu
„w imię Jezusa Chrystusa". Jeśli nawrócenie jest
Jezusa.
porzuceniem czegoś, „odejściem od" - to przyję
Z obacz rów nież ko m en ta rz do Jon 1,4-5.7.
cie chrztu jest jak gdyby „przyjściem do”. Nie wystarczy tylko odrzucenie starej drogi życia jako tej. która nie jest drogą Bożą. Trzeba także
2,3 8 C h rz e st na odpuszczenie
wejść na drogę Boga. Drogą Boga jest natomiast
grzechów ?
Jezus Chrystus. Pierwsze chrześcijańskie wyzna nie wiary brzmiało: J e z u s jest Panem” (Rz 10.9-
W k azan iu w ygłoszonym w d n iu Pięćdziesiątni
10). Określenie „wiara w Jezusa" równie dobrze
cy P io tr łączy ch rzest z o dpuszczeniem grze
mogłoby być przetłum aczone jako „oddanie się
chów. C zy p rzez c h rz e st rzeczyw iście zyskujemy
Jezusowi” lub „zaufanie Jezusowi". Innymi sło
o d p u sz czen ie grzech ó w ? Jeśli tak, co z ludźmi,
wy. osoba uznaje, że Jezus jest Bożym Pomazań
którzy nie zo stali o ch rzczen i?
cem (lub Mesjaszem czy Chrystusem ), wybra
O zw iązk u c h rz tu z o dpuszczeniem grze
nym przez Boga władcą wszechświata (nie zaś
chów a u to r D ziejów pisał ju ż w Łk 3.3, gdzie
słusznie potępionym złoczyńcą) oraz że Jezus
pada o k reślen ie „ch rzest naw rócenia dla odpusz
żyje (nie można bowiem iść za kimś, kto nie
czenia g rzech ó w ” (m o w a o tym rów nież w Mt
żyje) i to Jego należy czcić w pokorze i posłu
3.6.11; Mk 1.4). P o n ad to , w 1 P 3.21 chrzest wią
szeństwie.
że się ze zbaw ieniem . N ie je s t to zatem określe
W jaki sposób wyrazić można przyjęcie ta
nie w yrw ane z k o n tek stu , ale sform ułow anie uka
kiej wiary? Piotr mówi, że można tego dokonać
zujące funkcję ch rztu - nie tylko w Dziejach, ale
poprzez przyjęcie chrztu. To właśnie podczas
leż w innych tek sta ch
chrztu pierwsi chrześcijanie (a w wielu miejscach
N ow ego Testam entu.
W szelkie p y tan ia sp ro w ad zają się więc do natury
- także współcześni) składali oficjalną deklara
inicjacji chrześcijań sk iej przedstaw ionej w No
cję swojej przynależności do Jezusa. To dlatego
wym T estam en cie - w jaki sposób osoba staje się
Piotr opisuje chrzest w I P 3,21 jako „prośbę
chrześcijaninem ?
o dobre sumienie", czyli prośbę skierowaną do
W D ziejach A postolskich Piotr wymienia
Boga o pom oc w naśladowaniu Jezusa - nie
wszystkie etap y tego procesu. Pierwszym z nich
w sposób fałszywy, ale z czystym, szczerym su
jest naw rócenie. To znaczy (zachow ując logicz
mieniem. Nic więc dziwnego, że chrzest łączy się
ny p o rząd ek ) - najpierw osoba uśw iadam ia so
z odpuszczeniem grzechów - nie da się uzyskać
bie. że idzie złą drogą. W edług Dziejów, nawró
przebaczenia bez oddania się Jezusowi, a takie
\<>hy
Testament
452
zaufanie Mu wyraża się właśnie p o przez przyję
do kościoła. W c h o d z ą o ni w do ro sło ść z zaświad
cie chrztu. Innymi słowy - chrzest ukazany jest
czen iem o p rzy jęciu c h rz tu , ale bez świadomej
w Dziejach podobnie jak cerem onia zaślubin:
wiary. T aka o so b a sp o ty k a później ewangelizato
jest to czas. w którym deklarujem y sw oją przyna
ra. pod w pływ em k tó reg o w sp o só b świadomy
leżność d o Jezusa. W taki właśnie sp o só b w yra
p o w ierza sw oje życie C h ry stu so w i. Osoba taka
żamy swoją wiarę.
zazw yczaj w y p o w iad a o d p o w ied n ią modlitwę
Trzeci etap w procesie staw ania się chrześci
i/lub p o d p isu je d e k la ra c ję .
N ic musi jednak
janinem nic należy ju ż do człowieka, choć w nie
p rzy jm o w ać c h rz tu - o ile nie odstępuje od swe
których m iejscach Dziejów A postolskich czyta
go p ie rw o tn e g o w y z n a n ia . D lateg o człowiek taki
my o przywódcach Kościoła, przez których się
m o że po p ro stu n a w ró c ić się i stw ierdzić: „Teraz
on dokonuje (D z 8,17; 9,17; 19,6). E tap ten pole
o sta te c z n ie
ga na uzyskaniu od Boga D ucha Świętego. Paweł
w ypow iedzieli n a d e m n ą m oi rodzice, gdy by
w y p ełn iłem
p rzyrzeczenia, które
twierdzi, że to. czy jest się prawdziwym ch rześci
łem o c h rz c z o n y ja k o d z ie c k o ”. Tak czy inaczej,
janinem . m ożna rozpoznać po fakcie o trzym ania
w k ażdym z o p isa n y c h w yżej przykładów , modli
D ucha (Rz 8.9). przy czym Dzieje A postolskie
tw a czy d e k la ra c ja w y raża d o k ład n ie tę samą
całkowicie się z tym zgadzają. Tą Bożą ingeren
fu n k cję c h rz tu , o ja k ie j m ów i Piotr.
cją kończy się proces inicjacji chrześcijańskiej.
C o z a tem d z ieje się z nieochrzczonym wy
Teraz osoba jest już pełnopraw nym członkiem
zn aw cą C h ry stu s a ? N ajw aż n ie jsze, że zlożyl on
Kościoła, w yposażonym przez Boga we w szyst
Bogu „p ro śb ę o d o b re su m ie n ie " . D la Boga bo
ko, co potrzebne do pełnienia Jego woli, ch o ć
wiem n a jw a ż n ie jsz e je s t to, c o dzieje się w sercu
oczywiście jest to dopiero początek procesu
człow ieka.
uczenia się i duchow ego dojrzew ania w życiu
Zobacz rów nież k o m e n ta r z do 1 P 3.21.
chrześcijańskim . Przytoczona w D ziejach w ypow iedź P iotra wydaje się nam tak dziw na dlatego, że we w spół
4 ,1 2 N ie m a w n ik im innym
czesnym K ościele czasem robim y cos zupełnie
zbaw ien ia?
inaczej niż wtedy. Istnieje tak wiele różnych in terpretacji ch rztu, że ew angelizatorzy zaan g a żo
W erset te n sta n o w i p u n k t kulm inacyjny mowy
wani na polu m iędzyw yznaniow ym często unika
o b ro n n e j
ją rozm ów na ten tem at. N aw et ci. którzy p racu ją
przed S a n h e d ry n e m . A u to r D ziejów stwierdza
z przedstaw icielam i tylko jednego w yznania o d
w yraźnie, że P io tr był w ted y „napełniony Du
dzielają często chrzest od procesu naw rócenia.
ch em Ś w iętym " ( D z 4 .8 . w k tó ry m spełnia się
W niektórych g rupach baptystycznych na przy
o b ie tn ic a z Łk 12.11-12). P io tr stw ierdza wów
kład. naw róceniu tow arzyszy specjalna „m odli
czas. że „Jezu s C h ry s tu s N azarejczyk", który
twa grzesznika" i/lub podpisanie stosow nej de
pow stał z m artw y ch i d zięk i k tó rem u chory czło
klaracji.
w iek o d zy sk ał zdrow ie, je s t jed y n y m źródłem
później
natom iast
m ożna
przyjąć
chrzest, przez który osoba staje się „członkiem
P io tra
w y g ło sz o n ej
w Jerozolimie
zbaw ienia ludu Izraela.
K ościoła" lub „świadkiem w iary". N iem niej je d
P rz ed e w szystkim zajm ijm y się znaczeniem
nak. nawet jeśli osoba nie przyjęła ch rztu po sw o
słow a „zbaw ienie". A u to r D ziejów A p o s to ls k ic h
im naw róceniu i tak uważa się ją za pełnopraw
b ard zo cz ę sto o d w o łu je się d o tej koncepcji. Zba
nego chrześcijanina. Z drugiej strony, w głów
w ienie m o że o z n a c z a ć w y rato w an ie człowieka ze
nych o dłam ach chrześcijaństw a często (c o nie
w szystkiego - o d ch o ro b y p o g rzech , od ucisku
znaczy, że zaw sze) zdarza się. że ludzie o ch rzcze
p olitycznego p o są d Boży. K ulaw y żebrak, o k tó
ni dorastają w rodzinach, które rzadko ch o d zą
rym je s t m ow a w D z 3 - 4, został zbawiony
453
Dzieje Aposi
w sensie u zd ro w ien ia, p o d czas gdy u Z acharia
nieczności nazywania G o Bogiem chrześcijań
sza zbaw ienie w iąże się z o b ro n ą przed politycz
skim 2. Niemniej jednak, taka postawa - choć jest
nymi w rogam i Izraela (Ł k 1,71). D z 27.31 ukazu
bardzo popularna i wydaje się niezwykle toleran
je z kolei zb aw ien ie jak o ratunek rozbitków
cyjna - nie tylko zaprzecza nauce płynącej z tego
w czasie sz to rm u . Jest też koncepcja ucieczki
fragm entu Dziejów (i wielu innych tekstów No
przed sąd em Bożym (D z 2,21.40). U cieczka ta
wego Testam entu, np. J 14,6), ale jest także nie
jest nie tylko ratu n k iem , ale m a też pewien cel:
logiczna. Jeśli bowiem wierzymy, że Bóg. który
„aby n ad eszły o d P an a d n i ochłody" (D z 3,19).
nie może się mylić, rzeczywiście posłał Chrystu
W łaśnie d o teg o o sta tn ie g o znaczenia słowa
sa po to. aby za nas umarł, to żadna z innych
„zbaw ienie” n ajczęściej o d w ołują się m owy przy
istniejących dróg zbawienia po prostu nie jest
to czo n e w D ziejach A p o stolskich. A zatem , choć
możliwa. Co więcej - gdyby Bóg posłał swojego
ich a u to r zn a n iew ątpliw ie ró żn e oblicza zbawie
Syna na śmierć, wiedząc, że istnieją (np. bud
nia (n a p rzy k ład tak ie, że to p rzez Jezusa przy
dyzm lub judaizm ) lub mają powstać w przyszło
chodzi fizyczne u zd ro w ien ie), w D z 4,12 podkre
ści inne drogi zbawienia (np. Islam), które nie
śla on to. k tó re je s t w edług niego najw ażniejsze
wymagają Jego śmierci, to Bóg byłby albo maso
i ukazuje zb aw ien ie w jeg o najgłębszym sensie -
chistą (ze względu na ból, jaki musiał wycierpieć
jak o ratu n ek p rzed są d em Bożym i otrzym anie
Jezus), albo sadystą. Innymi słowy - chrześcijań
Bożego błogo sław ień stw a. Ten rodzaj zbawienia
skie przekonanie o wyłączności zbawienia przez
m oże przyjść tylko p rzez Je zu sa C hrystusa.
Jezusa głęboko zakorzenione jest zarowno w lo
Z n aczący jest fakt, że P io tr wypowiada te
gice wiary, jak i w przesianiu płynącym z Pisma
słowa w o b ecn o ści żydow skich przyw ódców reli
Świętego. Dla współczesnego odbiorcy jest ono
gijnych. D aje im d o zro zu m ien ia, że judaizm nie
m oże nieco niewygodne, podobnie jak niewygod
przyniesie im zbaw ienia, do tego bowiem po
na może być pozycja osoby ratowanej z płonące
trzeb n e je s t tylko je d n o im ię - im ię Jezus. Mo
go budynku, która spoczywa w brudnych, prze
tyw zb aw ien ia p rzy ch o d ząceg o w yłącznie przez
siąkniętych dymem ramionach strażaka - nie
C h ry stu sa pojaw ia się w D ziejach A postolskich
jest to może przyjemne, ale jest konieczne. Krzyż
w ielokrotnie, p rz y c z y n i n ajbardziej dobitnie wy
zawsze byl przecież przedmiotem zgorszenia.
raża się w m ow ie Pawła skierow anej do pogan
Biorąc pod uwagę fakt. że zbawienie przy
w A ten ach : „N ie zw ażając na czasy nieśw iado
chodzi tylko w osobie Jezusa, zastanówmy się
m ości, wzywa Bóg teraz w szędzie i wszystkich
teraz nad tym. co mial na myśli Piotr, mówiąc
ludzi d o n aw ró cen ia, d latego że w yznaczył dzień,
o „imieniu", w którym to zbawienie jest możliwe.
w którym
spraw iedliw ie będzie sądzić świat
Wróćmy ponownie do pierwszej mowy Piotra,
przez C złow ieka [Jezu sa], którego na to prze
zgodnie z którą „każdy, kto wzywać będzie imie
znaczył" ( D z 17,30-31). Innym i słowy, przesłanie
nia Pańskiego, będzie zbawiony" ( Dz 2,21). Piotr
płynące z D ziejów A po sto lskich (i innych teks tów N ow ego T estam en tu poruszających tę kwe stię) głosi, że je s t tylko je d n a droga prow adząca do unik n ięcia Bożego sądu i uzyskania Bożej ła
' Jesiem Kanadyjczykiem i zaobserwowałem, że w kon tekście mojego kraju, gdzie w wielokulturowym społe czeństwie kładzie się nacisk na zachowanie odmienno
skaw ości - Jezus. W pierw otnym Kościele prze
ści rożnych tradycji (w przeciwieństwie do Stanów
słanie to było zak o rzen io n e bardzo m ocno.
Zjednoczonych, gdzie kultury raczej mieszają się ze sobą), werset ten może brzmieć wręcz rasistowsko. In dianie. Żydzi. Si k ho wie czy przedstawiciele jeszcze in
O czyw iście, dla nas przesłanie to nie zawsze jest w ygodne. W olelibyśm y pewnie, aby zbawie nie d o stę p n e było także przez wiarę w Krisznę, Buddę. M ah o m eta czy p o prostu Boga, bez ko
nej religii mogą mieć przecież zupełnie inne poglądy na lemat zbawienia. C zyż nie jest rasizmem sugerowanie, żc nie znajdą oni zbawienia w obrębie w łasnej kultury .’
Vmr Testament
cytuje tutaj Jl 3.5. gdzie sta ro testam en to w y p ro
winniśmy wołać w pokucie (czyli z odrzuceniem
rok nic prosi o ratunek Baala czy innych bożków ,
życia pozbaw ionego o b ecności Chrystusa) i to
ale woła o zbawienie do Jahw e („P an " to g recki
Jego musimy traktow ać ja k P ana. okazując swoje
wyraz, którym zastąpiono św ięte im ię J a h w e " ) .
absolutne posłuszeństw o. W yznanie: J e z u s jest
Słowo .im ię" oznacza zatem sam ą oso b ę . W D z
Panem" (c z y li także Panem lub „władcą" osoby
2 Piotrowi nic chodzi jednak o to. aby w zyw ać
c z y n ią c e j to w yznanie), to dla pierwszych chrześ
samego Jahwe. W kolejnych kilku w erseta ch
cijan n a jw a ż n ie js z e s ło w a , j a k ie mogli wypowie
apostoł wyjaśnia, żc Jezus z N azaretu je s t w łaś
d z ie ć ( z o b a c z n p . D z 17.7: R z 10.9-10). Oddanie
nie tym. którego „uczynił Bog i P anem , i M esja
się T em u . k tó r y n o s i im ię J e z u s Chrystus, jest
szem" (D z 2.36) i do N iego należy w zw iązku
b o w iem ty m . c o p r z y n o s i z b a w ie n ie w każdym
z tym kierować wszelkie prośby o zb aw ien ie'. T a
teg o sło w a z n a c z e n i u . N ie m a in n e g o im ienia, bo
kie też przesianie wypływa z Dz 4.12. O dw ołując
n ie m a in n e j o so b y , d o k tó r e j n a le ż y się w tym
się do Jezusa, używamy Jego im ienia. M ów iąc,
ce lu z w ra c a ć .
że nie dano nam innego im ienia. Piotrow i nie
Z o b a c z ró w n ie ż k o m e n t a r z d o J 14,6.
chodzi o to. abyśmy nie nazywali Jezusa z N aza retu żadnym innym im ieniem , ale o to. abyśm y nie szukali zbawienia w żadnej innej osobie, reli-
4 .1 9 P o s łu s z e ń s tw o w o b e c r z ą d u ?
gii czy bóstwie, gdyż tam go nie znajdziem y. N ikt i nic poza Jezusem nie jest w stanie n as w żad en
Z o b a c z k o m e n ta r z d o R z 13,1-7.
sposób zbawić. W imieniu Jezus nie ma zatem żad n eg o zn a czenia mistycznego. N ie chodzi także o to. żeby
4 .3 2 W s z y s tk im s ię d z ie lili?
dla określenia Jezusa uzywac jakiegoś k o n k ret nego imienia. Piotr wzywa nas za to d o o d d a n ia
Czy w erset te n u k a z u je w y id e a liz o w a n ą praktykę
się Jezusowi, gdyż z tym właśnie wiąże się w iara,
K o ścio ła, k tó r a z o s ta ła p ó ź n ie j p o r z u c o n a ? Czy
o jakiej mówi Nowy T estam ent. To do Jezusa po-
m o ż n a to o k re ś lić m ia n e m „ p ie r w o tn e g o komu n iz m u "? C z y to z p o w o d u te j p ra k ty k i kościół w Je ro z o lim ie ta k b a r d z o z b ie d n ia ł? Ja k ie zna
Piotnowi łatwo jest przejść od imienia Jahw e do Jezus, gdyż podczas odczytywania ksiąg hebrajskich spółgłos ki oznaczające Jahwe" zastępowano często wyrazem '‘Jonäy - „Pan". Dlatego też. w greckiej wersji Starego Testamentu, spółgłoski oznaczające .Jahwe" Uumaczonc były jako kyrios. czyli Pan. To greckie określenie po jawia się także za każdym razem, gdy Panem określa się Jezusa. Słowo pojawiające się w Starym Testamencie jest zatem takie samo jak to. które K ościół stosuje w odniesieniu do Jezusa, przez co łatwo jest utożsam iać Jahwe z Jezusem, zwłaszcza żc - zgodnie z tym. o czym czytamy w Ewangeliach - to sam Bog wyzna
czył Jezusa na Pomazańca lub Chrystusa (Lk 2.11; 4.18; 9.20. Dz 4.27; 10.38). Ponadto, w Ps 110.1. który jest ulubionym tekstem nowotcsiameniowcgo Kościoła, sło wo „Pan" użyte jest w tych dwóch znaczeniach w jed nym wersecie, przez co Stary Testament tworzy grunt pod przyszłe zastosowanie tego określenia w Nowym Testamencie.
c z e n ie m ają te sło w a d z iś ? A by z r o z u m ie ć d w a f ra g m e n ty , k tó re opisu ją zw yczaje p a n u ją c e w p ie r w o tn y m
Kościele
(D z 2,42-47; 4 .3 2 -3 5 ), m u s im y n a jp ie rw zrozu m ieć m e to d y s to s o w a n e p r z e z a u to r a Dziejów, k o n te k s t ty ch fra g m e n tó w i ic h z n a c z e n ie . Zaj m ijm y się n a jp ie rw m e to d a m i. A u to r tw orzył ten tek st, w ie d z ą c , że m a o g r a n ic z o n ą pow ierzchnię, ja k ą m o ż e z a p is a ć . Z a ró w n o E w a n g e lia Łukasza (s ta n o w ią c a to m p ie rw sz y , p o d c z a s gdy Dzieje są to m e m d ru g im
tej d w u to m o w e j serii), jak
i D zieje A p o s to ls k ie s p is a n e s ą n a możliwie n ajd łu ższy ch z w o ja c h , ja k ie były w ów czas do stę p n e. A u to r m u siał z a te m p isa ć b a rd z o zwięź le. aby d łu g a h is to ria z m ie ś c iła m u się na tej o g ra n ic z o n e j p o w ie rz c h n i. D la te g o też. słowa
455
Dzieje Apostolskie
Jezusa, które pojawiły się w Ewangelii Łukasza nic
odrzucić ideę „pierwotnego komunizmu ', zgod
występują ju ż później w Dziejach. I odwrotnie -
nie z którą każdy nawrócony chrześcijanin odda
wypowiedzi Jezusa, np. ta z. D z 20,35. nie pojawiają
je swoje posiadłości do zasobów całej wspólnoty.
się w Ewangelii. Inną m etodą skracania opowieści
C hoć w niektórych wspólnotach kościelnych
jest także rozw inięcie tem atu raz i nawiązywanie do
było to wykonalne, nie o tym jednak pisze autor
niego w sposób skrótowy w dalszej części tekstu.
Dziejów. W zm ianka o sprzedawaniu majątków
Poruszane w D ziejach kwestie o parte na Ewangelii
pojawiająca się w Dz 2,45 rozwinięta jest później
rozwinięte są tylko wówczas, gdy autor wspomina
w Dz 4.34. przy czym w obydwu przypadkach
0 nich po raz pierw szy - za każdym następnym ra
zastosowany czas wskazuje na to, że chodzi
zem traktow ane są ju ż skrótowo. Nowe treści za
o ciągły proces4. A zatem - kiedy pojawiała się
wsze podaw ane są jed n ak w pełnej formie. Opisu
potrzeba, ci. którzy mieli jakieś dobra, sprzeda
jąc Pięćdziesiątnicę p o raz pierwszy. Łukasz podaje
wali je i dzielili się pieniędzmi z innym członka
wiele szczegółów tego w ydarzenia: później wspo
mi wspólnoty. Na wypadek, gdyby wciąż nic było
m ina o tym ju ż tylko pobieżnie. D z 2 i D z 4 - 5
to jasne, w Dz 5,3-4 autor podkreśla, że nie byt
nakreślają ogólną wizję pierw otnego Kościoła. Póź
to żaden prawny wymóg - Ananiasz i Safira nie
niej dodaw ane są pew ne nowe szczegóły, jednak
zostali potępieni za niechęc do podzielenia się,
gtówny opis K ościoła ju ż się nie powtarza. Zakłada
ale za kłamstwo.
my więc. że au to r chciał zam ieścić w tych fragmen
Członkowie Kościoła Jerozolimskiego „wszyst
tach ogólną wizję tego. jak pow inno wyglądać życic
ko mieli wspólne" ( Dz 4,32). To. co dla greckich
w spólnot kościelnych.
filozofów było niedoścignionym ideałem, w Koś
Po d ru g ie, zaró w n o D z 2. jak i D z 4 umiej
ciele pełnym Ducha Świętego stało się faktem.
scow ione są w k o n tek ście zesłania D ucha Świę
Dzięki temu, że w Kościele zapanował je d e n
tego. D z 2 o p isu ją d zień P ięćdziesiątnicy i pierw
Duch i jedno serce", chrześcijanie przestawali
sze ew angelizacyjne d ziałan ia Kościoła. W ogól
już określać cokolwiek swoją własnością. Wszyst
nym o p isie życia ch rześcijan w Kościele napeł
ko stało się wspólne. Skutkiem tego był ogromny
nionym D u ch em (D z 2,42-47) w yróżniają się
sukces ewangelizacyjny i potężne doświadczenie
zw łaszcza trzy elem enty: (1 ) znaki i cuda,
łaski, które wyrażało się między innymi w zna
(2 ) d ziałan ia ew angelizacyjne i (3 ) dzielenie się
kach i cudach (D z 4.33). Członkowie Kościoła
(n auk ą, je d z e n ie m , m ajątkiem , m odlitw ą). W Dz
wy pełniali tym samym cel określony w Pwt 15.4
4 ch rześcijan ie reagują na prześladow ania, m od
(„Ale u ciebie nic powinno być ubogiego"): „Nikt
ląc się o odw agę (D z 4.29-30). Ponow nie Koś
z nich nie cierpiał niedostatku" (D z 4.34). Jak to
ciół zo staje n ap ełn io n y D uchem Świętym i po
możliwe? Otóż - słysząc, że ktos jest w potrze
now nie pojaw iają się te trzy elem enty: ( I ) znaki
bie. chrześcijanie natychmiast sprawdzali, czy
1 cu d a (D z 5.12-16), (2 ) działania ewangelizacyj
mogą tej osobie pomóc. Jak tylko biedniejszy
ne (D z 4 .3 3 :5 .1 4 ) i dzielenie się (D z 4.32 - 5.11).
z nich oznajmił, że jest mu ciężko, bogatsi na
W tym o sta tn im fragm encie, au to r rozwija aspekt
tychmiast chcieli tej osobie pomóc ( Duch Św ięty
dzielenia się p o p rzez opisanie go i podanie
pomagał im bowiem pozbyć się egoizmu i wzbu
dw óch przykładów . D la au to ra Dziejów dziele
dzał współczucie dla biedniejszych braci w wie
nie się (tłu m ac zo n e często jak o „w spólnota")
rze). Chrześcijanie dzielili się. przynosząc pie-
było kluczow ym znakiem K ościoła napełnione go D uchem Świętym . N ie jest to zatem tylko pe wien przypadek w historii. Po trzecie - jak ie przesłanie Ł ukasz chce nam przez to przekazać? Już na wstępie m ożem y
*C zasownik jest w trybie niedokonanym, przez co ozna cza czynnosc ciągłą, powtarzającą się. nie /as w trybie dokonanym, który sugerowałby e/ynnosc jednorazową.
V«HV Teslamen i
z A d ia b c n y w y sła ła d o J u d e i d a r y w form ie zapo
niądze najpierw do apostołów. D ziało się tak
■k i\
prawdopodobnie dlatego, że (1 ) apostołow ie
m ogi. Z e ź ró d e ł r a b in is ty c z n y c h ró w n ież wynika,
wiedzieli zapewne, czy dana potrzeba jeszcze ist
że Je ro z o lim a w ie lo k r o tn ie c ie r p ia ła głód i ubó
nieje. (2) apostołowie zachow ywali a n o n im o
stw o. W sz y stk ie te c z y n n ik i z ło ż y ły się na trudną
wość darczyńców. Zgodnie z żydow skim i zasa
sy tu a cję fin a n so w ą k o ś c io ła w J e ro z o lim ie . Pierw
dami udzielania jałmużny, zarów no d arc z y ń c a ,
si c h rz e ś c ija n ie u z n a li j e d n a k , że ze względów
jak i odbiorca, powinni p ozostać an o n im o w i.
sy m b o lic z n y c h ich o b e c n o ś ć w ty m m ieście jest
Dobrym przykładem darczyńcy jest J ó z e f B a rn a
b a rd z o w a ż n a . T o w ła ś n ie d la te g o P aw eł postano
ba. Ananiasz i Safira są natom iast przykładam i
wił z o rg a n iz o w a ć z b ió r k ę d a tk ó w , ab y wesprzeć
negatywnymi - osobam i, które chciały udać. że
je ro z o lim s k ie
są prowadzone przez D ucha Św iętego i zaistn ieć
1 K o r 16.1; 2 K o r 8 - 9 ) .
w s p ó ln o ty
k o ś c ie ln e
(R z
15.26;
w oczach apostołów jako napełnione D u ch em ,
D z ie je A p o s to ls k ie u k a z u ją p e w ie n historycz
bardziej niż inni chrześcijanie. Ale jak to ktoś
ny p re c e d e n s ; n ic m u s im y g o j e d n a k śle p o naśla
zauważył: .w kościele, w którym chrom i c h o d z ą ,
d o w ać. Ł u k a sz o p is u je p o p r o s tu to . c o działo się
kłamcy umierają". Ten sam D uch. który pozw a
po n a p e łn ie n iu K o ś c io ła D u c h e m Ś w iętym - nie
lał czynić cuda. dokonywał bow iem także sądu.
k o n ie c z n ie je d n a k to . c o K o ś c ió ł m u si ro b ić dziś.
Nie sądźmy jednak, że to właśnie praktyka
Z d ru g iej j e d n a k s tr o n y - D z ie je n ie p o d a ją człon
dzielenia się majątkiem z innymi doprowadziła do
kom K o ścio ła ż a d n e g o in n e g o w z o r u d o naślado
zubożenia Kościoła Jerozolimskiego. Taki stan
w an ia. C z ę s to tliw o ś ć s p o tk a ń s p a d ła d o jednego
spowodowany był bowiem wieloma różnymi czyn
na
nikami. Położona z dala od kupieckich szlaków-
się w św iecie p o g a ń s k im
i najbardziej żyznych obszarów rolnych. Jerozoli ma od początku nie była miastem bogatym. Głów
mieściła się ju ż w je d n y m , m a ły m m iasteczku, gdzie łatw o b y ło się s p o tk a ć , a d u ż a ilość obec
nym jej atutem była obecność władz i świątynia,
nych w K o śc ie le n ie w o ln ik ó w p o w o d o w a ła więk
ale chrześcijanie i tak nic mieli zapewne zbyt wiel
sze tru d n o ś c i o r g a n iz a c y jn e ) , a le w kw estii dziele
tydzień, k ie d y K o ś c ió ł z a c z ą ł ro zp rz estrzen iać ( d a n a w s p ó ln o ta nie
kiego dostępu do dochodu pochodzącego z tych
nia się m a ją tk ie m n ie n a s tą p iły ż a d n e zm iany. Co
źródeł. Ponadto, jak wiemy z Listu św. Jakuba.
w ięcej - w 2 T es 3,6-15 P aw eł o p is u je pew ne nad
Kościoł doświadczał pewnych represji finanso
użycia z w ią z a n e z tą p r a k ty k ą , p r z e z c o sugeruje,
wych. które wyrażały się zarówno w niesprawied
że w K o ściele istn ia ł k o n k r e tn y sy s te m dzielenia
liwych zarządzeniach prawnych, jak i w przeja
się m a ją tk ie m . A p o s to ł k r y ty k u je o so b y , któ re do
wach dyskryminacji chrześcijan w miejscach pra cy. Kosciol musiał także utrzymywać sporą grupę
p u sz czają się ta k ic h n a d u ż y ć , a le n ie uw aża, iż
apostołów (w przeciwieństwie do Pawła - wy
M ów i w ięc d o c z ło n k ó w K o ś c io ła : „Wy zaś. bra
twórcy namiotów. Piotr - rybak nie mógł wykony
cia. n ic z n ie c h ę c a jc ie się w c z y n ie n iu dobrze!"
wać swojego zawodu w górach), przyjm ow ać w gościnę innych chrześcijan, a byc m oże także
( 2 T e s 3,13). Z in n e g o t e k s tu P a w ła w y n ik a ponad
staruszków, jako że wielu starszych Żydów prze
kościelne z M a c e d o n ii (2 K o r 8 ). C h o ć żyły one
prowadzało się do Palestyny specjalnie po to. aby
w sk rajn y m u b ó stw ie , z a u fa ły B o g u d o teg o stop
lam właśnie umrzeć i zostać pochow anym (p o
nia. że gorliw ie p ra g n ę ły m ie ć ja k ik o lw ie k udział
bożni i oddaleni od dom u starsi ludzie byli nie
w p o m o c y k ie ro w a n e j d o b ie d a k ó w z Jerozolim y-
zwykle otwarci na przesłanie Ewangelii). Jakby
W edług P aw ła w K o ściele p o w in n a b o w iem obo
lego było malo. w latach czterdziestych na Jcrozo-
w iązyw ać u n iw e rsa ln a z a s a d a : „żeby była rów
limę kilkakrotnie spadały klęski głodowe. Są teks-
ność" (2 K o r 8,13: p rzy c z y m z k o n te k s tu wyraź
ty. z których dowiadujemy się. że królowa H elena
nie w ynika, że c h o d z i o ró w n o ść m a te ria ln ą ). Taka
____________________________
należy z teg o w z g lę d u z a n ie c h a ć d o b re j praktyki.
to . że te n sa m D u c h w y lan y z o s ta ł n a w spólnoty
457
Dzieje Apostolskie
właśnie rów ność - rów ność możliwa dzięki na
dze na Kościół. Oczywiście Koscioł przyjął i do
tchnionej przez D ucha Świętego praktyce dzielenia
cenił ten dar hojności. Ananiasz i Safira pragnęli
się - w idoczna jest w opisach Kościoła Jerozolim
najwyraźniej podobnego docenienia, nie mieli
skiego przytoczonych w Dziejach Apostolskich.
jednak w sercach hojności wzbudzonej przez
potrzebuje
D ucha Świętego. Sprzedali swoją własność,
m ocy D u ch a Św iętego. Potrzebna jest skuteczna
W spółczesny
Kościół
bardzo
ale apostołom oddali tylko część zysku, twier
ewangelizacja: b ard zo p o żąd an e są wszelkie znaki
dząc. że oddają im wszystko. Z tekstu wyraźnie
i cuda. B iorąc p o d uw agę to. że Paweł czyni trzeci
wynika, że ich grzech nie polegał na oddaniu czę
z opisanych w D ziejach elem entów życia kościel
ści pieniędzy (D z 5.4). ale na tym. że skłamali
nego pew ną zasad ą, pow inniśm y potraktow ać
(D z 5,3). To, czy dali i ile dali było sprawą po
w spom nianą przez Ł u k asza praktykę poważnie,
między nimi a Bogiem - nie było to najważniej
oczekując, że K ościół napełniony D uchem Świę
sze. Ogromnym problemem było natomiast to.
tym w każdym m o m en cie historii dośw iadczać
że posłużyli się kłamstwem - przed tym właśnie
będzie w szystkich trzech aspektów . Być m oże nie
przestrzega cała ich historia.
będzie się to odbyw ać identycznie jak w Kościele
Przed rozmową z Salirą Piotr rzekł do Ana
Jerozolim skim , ale o tw ieranie portfela z. pewnoś
niasza: „(...) szatan zawładnął twym sercem, że
cią łatwiej będ zie przychodzić tym. którzy otwarci
skłamałeś Duchowa Świętemu" (D z 5,3). innymi słowy - zamiast otworzyć się na Ducha Bożego.
są tak że na D u ch a Świętego.
A naniasz i jego żona próbowali zaspokoić po trzebę bezpieczeństwa poprzez gromadzenie pie
5 ,9 W ystaw iać n a próbę D ucha
niędzy i dóbr. przez co dali się zwieść szatanowi. Będąc członkam i Kościoła, zostali w pewnym
Ś w iętego?
stopniu opętani. Dla Piotra wniosek ten jest H istoria A n an iasza i Safiry jest niepokojąca
oczywisty, gdyż począwszy od Rdz 3 to wła
i ob ejm u je w iele tru d n y ch aspektów . C zego ta
śnie szatan jest oszustem i „ojcem kłamstwa"
kiego d o p u śc iła się ta para, że tak surowo ich
(J 8.44). W m omencie, w którym Ananiasz i Sa
u k arano ? D laczeg o p o p rostu nie udzielono im
fira odwrócili się od prawdy (przy czym być
nagany i nie w ezw ano ich do pokuty? Dlaczego
może była to zaledwie niewygodna prawda
m usieli u m rzeć i d laczeg o p o d o b n e sytuacje nic
o tym, że nie czuli się na tyle bezpieczni, aby
zd arzają się w K ościele dziś?
dzielić się tak hojnie jak inni), skierowali się ku
W d niu Pięćdziesiątnicy członkowie Kościo
największemu kłamcy. Tak samo dzieje się i dziś
ła zostali „napełnieni D uchem Świętym ” (Dz.
- ludzie, którzy odrzucają podszepty Ducha
4,31), co objaw iało się głównie w: (1 ) odważnym
Świętego lub odwracają się od Bożej prawdy,
głoszeniu
i znakach
często dają się schwytać w sieć kłamstwa i zdra
i (3 ) ogrom nej hojności. D uch Boży uwolnił ludzi
dy. która wydaje się icli wówczas osaczać5. Ana
od ducha M am ony, dzięki czem u rozdawali pie
niasz i Safira mieli najwyraźniej świadomość, że
Ewangelii,
(2 )
cudach
niądze biednym , spieniężając w razie potrzeby swoje m ajątki. Nie musieli tego robić - wypływało to w yłącznie z ich dobrej woli. Była to po prostu naturalna reakcja na o becność w nich Ducha, po chodzącego od nieskończenie hojnego Boga. Tuż przed h istorią A naniasza i Safiry czyta my o B arnabie, który - natchniony Duchem Świętym - sprzedał swoją ziem ię i oddał pienią
1 Najbardziej dobitnym przykładem są przywódcy chrześcijańscy, dający się zwieść myśli, żc ich grzech natury seksualnej lub innej - nie zostanie ujawniony, a oni nadal będą pełnić swą posługę. Ich publiczne upo korzenie - choć nie zawsze wyzwala z tego zwiedzenia - przypomina upokorzenie Ananiasza i Safiry. ktdrycłi grzech ujawniony został przed Piotrem.
V,nti Testament
458
kłamią przed głową Kościoła, choć sami także
zareaguje czy te ż p rz y m k n ie oko na ich kłam
zostali
przekonaniem ,
stw o? Ja k czy tam y w innych m iejscach Nowego
om am ieni
fałszywym
zgodnie z którym Duch Święty nie wyjawi Pio
T e stam en tu ( D z 15.10; I K or 10,9) - jest to bar
trowi prawdy. To dlatego Piotr pyta ich: „D lacze
d zo n ie b e z p ie c z n e w yzw anie. Bóg reaguje, wsku
go umówiliście się. aby wystawiać na próbę D u
tek czego A n a n ia s z i S afira um ierają.
cha Pańskiego?" Mówiąc o grzechu polegającym na w ysta wieniu na próbę D ucha Bożego. Piotr naw iązuje
Ich nagła śm ie rć , b ez m ożliw ości pokuty, spow odow ana
była
p ra w d o p o d o b n ie
dwoma
czynn ikam i. P rz ed e w szystkim , byl to pierwszy
do prób pojawiających się często w Starym Tes
przy p ad ek w ystaw ienia Boga na taką próbę. Mu
tamencie, zwłaszcza do tej, jakiej dośw iadczyli
siał O n zatem zareag o w ać b a rd z o stanowczo, aby
Izraelici wędrujący przez pustynię. Jeszcze przed
nikt nie m iał w ątpliw ości o d n o śn ie do Jego obec
wyruszeniem na pustynię i przez wszystkie spę
ności o ra z woli s łu c h a n ia i o są d zan ia wiernych.
dzone na niej lata, Izraelici mieli w ystarczająco
Po drugie, byt to c zas in ten sy w n ej obecności du
dużo dowodów na to. że jest z nimi Bóg. To O n
chow ej, a kiedy zn ak i B ożej o b ecn o ści są bardzo
sprawił, że rozstąpiło się m orze i to O n pokonał
w yraźne, g rzech k w estio n o w an ia tej obecności
faraona. On dawał im pożywienie i wodę. O n je d
staje się o w iele b a rd ziej pow ażny. W wyroku
nak zapowiedział również, że będzie ich do
śm ierci m ogło się ró w n ież o b jaw ić Boże miłosier
świadczał (Wj 15.25). Dal im trudne dośw iad
dzie. P odczas, gdy z lu d zk iej perspektyw y jest to
czenia po to, aby mogli odpow iedzieć na nie za
najgorsza m ożliw a k ara, z perspektyw y Boga jest
ufaniem lub niewiernością. W Wj 17 czytam y
to o wńele lepsze n iż d a lsz e b rn ięcie w grzech
o tym, że Izraelici dotarli do m iejsca o nazwie
i kłam stw o - szybki w yrok boski m oże bowiem
„kuszenie/dośw iadczenie" (M assa). gdzie znów
zap o b iec pełnej a p o s ta z ji (1 K o r 11,32).
okazało się, że nic ma wody. I ponow nie - lud
Z histo rii A n a n ia s z a i S afiry wypływają dwa
Boży objawił swoją nieufność: „Czy leż Pan jest
w nioski. Po p ierw sze , c h rz e ś c ija n o m nie wolno
rzeczywiście wśród nas, czy nie?” (W j 17.7). Ten
w ystaw iać Boga n a p ró b ę. Je z u s daje nam dobry
brak zaufania i żądanie, by Bóg coś zrobił, bo
przykład w y trw ało ści w c z a sie próby w Mt 4,7.
inaczej przestaną wierzyć w Jego obecność, na
W yznaw cy Je z u sa m u sz ą go naśladow ać, ufając
zywa się właśnie „wystawianiem Boga na próbę".
Bogu w n a jtru d n ie jsz y c h m o m e n ta c h życia. Po
Bog mówi później, że Izraelici „wystawiali M nie
drugie, o b e c n o ś ć w' K o ściele D u ch a Świętego
na próbę już dziesięciokrotnie" (L b 14,22). Nic
m oże m ieć ta k ż e n ie b e z p ie c z n e skutki. Byli tacy.
więc dziwnego, że Pwt 6,16 mówi: „Nie będzie
którzy um arli p rz e z to , że kw estionow ali obec
cie w-ystawiali na próbę Pana, Boga waszego, jak
ność P an a (1 K or 11,30 - tu g rzech polegał na
wystawialiście G o na próbę w M assa". Ten sam
posypyw aniu so lą ran K o ścio ła, jak im i są podzia
motyw pojawia się także później (P s 78,18.41.56;
ły sp o łe czn e). K ościół o trz y m a ł w ładzę wydawa
95.9; 106.14). Żydzi znali zatem historie o różne
nia w yroków m ogących m ieć te sam e skutki, jak
go rodzaju próbach, gdyż dość często pojawiały
osąd P iotra (c h o ć nie m u sz ą o n e być aż tak na
się one w ich literaturze.
tychm iastow e; 1 K or 5,3-5 porów naj z 2 Kor
Piotr mówi zatem Safirze. że pom im o oczy
13,10). Sam zao b serw o w ałem takie przypadki
wistej obecności D ucha Pańskiego w K ościele
we w spółczesnym K ościele, przy czym niektóre
(przy czym „Pan" odnosi się tu do Jezusa), ona
z nich były d o ść nagłe, in n e n ato m iast rozgry
i jej m ąż postanowili G o oszukać. Ich kłam stwo
wały się w dłuższym o k resie czasu. Bóg jest Bo
oparte było na założeniu, że D uch nie ujawni
giem św iętym i wszyscy, którzy nie będą G o tak
prawdy, przez co - bardziej lub m niej św iadom ie
traktow ać, prędzej czy później dośw iadczą kon
- zakwestionowali obecność Boga w Kościele:
sekw encji lej postawy.
Dzieje Apostolskie
459
W sp ó łczesn y K ościół często m odli się o du
i w Wj 1,5, także podaje liczbę siedemdziesiąt
cha odnow y. Być m o że pow inniśm y się jednak
pięć ( pomijając w niej Jakuba i Józefa). Żydow
zastanow ić, czy rzeczyw iście tego pragniemy.
ski pisarz Filon z Aleksandrii miał świadomość
O czyw iście, że su k cesy ew angelizacyjne oraz
tego problem u, jednak nie podjął się rozwiązania
cuda i znaki byłyby w K ościele m ile widziane.
go (De Migrutione Abraltami 199-200). Innymi
Cieszylibyśm y się tak że z objaw iających inten
słowy, w' źródłach, na które powoływał się Szcze
sywną o b ec n o ść D u ch a proroctw . N iem niej jed
pan (a tym samym Łukasz), nie widniała najwy
nak. h isto ria A n a n ia sz a i Safiry w kontekście
raźniej liczba siedemdziesiąt, ale siedemdziesiąt
Dziejów
pięć.
A p o sto lsk ich
przypom ina
nam .
że
w K ościele, w k tó ry m cho rzy m ogą odzyskać
Zastanawiając się. która z tych liczb jest po
zdrow ie, kłam cy m ogą także ponosić śm ierć za
prawna, zauważamy, że gdy policzymy imiona
swój g rzech . W raz z m o cą Bożą pojaw ia się bo
wymienione w Starym Testamencie, wychodzi
wiem Jego św ięto ść i ci, którzy nie są gotowi żyć
nam liczba siedemdziesiąt. Wydaje się zatem, że
w św iętości, pow in n i się raczej bać niż pragnąć
w tradycji mocniej zakorzeniona jest właśnie ta liczba. Niemniej jednak, mówimy to z punktu
Jego m ocy.
widzenia współczesnej krytyki tekstu. Szczepan i Łukasz - zakładając, że czytali Septuagintę -
7,14-15 Ilu przybyło do E giptu?
nie w iedzieli przecież, że w źródłach hebrajskich pojauala się inna liczba. To lak. jak gdyby ktoś
Z w ersetu teg o w ynika, że d o Egiptu przy
czyta) jeden z mniej udanych przekładów Biblii
było sie d em d ziesięciu pięciu członków rodziny
i nie wiedział, że w innych przekładach niektóre
Jak u b a, je d n a k
46,27;
wersety brzmią tak naprawdę zupełnie inaczej.
Wj 1,5 lub Pw t 10.22 dow iadujem y się, że przyje
O soba czytająca nieudany przekład byłaby zatem
kiedy
czytam y
Rdz
chało tam sie d em d ziesiąt osób, przy czym m niej
przekonana o prawdziwości tekstu lak samo jak
sza z tych liczb o b ejm u je Józefa i jego dzieci".
ktoś, kto czytał przekład bardziej wierny orygina
K tóry z tych tek stó w p o d aje praw idłow ą liczbę
łowi. Każda z tych osób miałaby więc rację
osób?
z własnego punktu widzenia, jednak obiektywnie
M am y zatem pew n ą niezgodność w tekstach Pisma Św iętego, odnoszących się do tego sam ego
- rację miałaby osoba czytająca bardziej popraw ną wersję.
w ydarzenia. W ięk szo ść przekładów Starego Te
Jeśli zatem Szczepan znał Septuagintę (co
stam en tu . w któ ry ch pojaw ia się liczba siedem
było bardzo prawdopodobne, biorąc pod uwagę
dziesiąt. o p iera się na hebrajskiej m asoreckiej
fakt, iż był on grckojęzycznym Żydem), to nic
wersji tego tekstu. N iem niej jed n ak , w jednym
dziwnego, że umieścił w swojej wypowiedzi licz
z rękopisów z Q u m ran w Wj 1,5 (4Q W j“) wymie
bę siedemdziesiąt pięć. Szczepan był bowiem
nio n a jest liczba sied em d ziesiąt pięć. Septuagin
wierny swojej wersji Biblii, a Łukasz był z kolei
ta (p rzek ład g reck i), zarów no w Rdz 46.27, jak
wierny temu, co powiedział Szczepan (mógł na wet nic zauważyć niezgodności, bo w jego Biblii mogła widnieć ta sama liczba). Ich wersja różni
" W szystkie te teksty uwzględniają tylko liczbę męż czyzn - hebrajczycy d zied ziczy li tylko po lin ii męskiej, dlatego celem w szelkich tekstów genealogicznych było śledzenie męskiej gałęzi danego rodu. Z żadnego z tych tekstów nic wynika również, ż.c liczby odnoszą się do czegokolwiek innego niż do ilości osób: żadna sym boli ka nie wiąże się bowiem z liczbą 70 czy 75.
się o pięć osób. Nie ma to jednak większego zna czenia, gdyż ani Szczepan, ani Łukasz nie na uczają nas tak naprawdę o rodowodzie Jakuba czy wielkości jego rodziny, ale o tym, że Bóg był wraz z Józefem w Egipcie, a później wyprowa dzi! stam tąd cały jego naród. Głównym przęsła-
Yimr Testament
460
niem jest więc to, że Bóg działał wśród ludu Izra
m odlić do św iątyni (ran o , po południu i o zmierz
ela tak/e poza Ziemią Obiecaną.
chu) i przestrzegali innych pobożnych praktyk
Na podobnej zasadzie w następnym werse
żydowskich, takich jak rozdaw anie jałmużny. Od
cie wspomniany jest pogrzeb Józefa w Sychem
innych Żydów odróżniał ich jedynie fakt, że na
(Joz 24,32) i pogrzeb Jakuba w Hebronie, w pie
leżeli do grupy przekonanej o tym, iż Jezus
czarze w Makpela (Rdz 23.17; 49.29-32; 50,13).
z N azaretu jest obiecanym M esjaszem - Zbawi
Nie chodzi tu znów o szczegóły historyczne
cielem wszystkich ludzi, która to wspólnota spo
(każdy wykształcony Żyd wiedział przecież, że
żywała razem posiłki, a na co dzień kierowała się
było to podsumowanie łączące w sobie dwie od
tym. co Jezus objaw iał jej poprzez Ducha Świę
rębne historie), ale o ukazanie działania Boga
tego.
i ludzkiego oporu wobec niego (zwłaszcza ży
Jako że p o p u larn o ść owej wspólnoty rosła
dowskiego), To. że wspomniane jest Sychem,
w zastraszającym tem pie, kapłani w świątyni
które mieściło się na terenach samarytańskich,
(którzy nie byli p o p u larn i ani trochę) poczuli się
również może być celowe - sugeruje, że pochó
zagrożeni. Aresztow ali więc apostołów i wtrącili
wek patriarchów (również Józefa, którym posłu
do więzienia (D z 4,1; 5,17, przy czym obydwa te
żył się Bog) miał miejsce poza ziemią żydowską
fragm enty m ówią o saduceuszach jako inicjato
- na terytorium znienawidzonych Samarytan.
rach prześladow ań). Aby jed n ak skazać uczniów
Należy zatem pamiętać, że w tego typu mo
Jezusa przed sądem najwyższym - Sanhedry
wach zamiarem mówiącego nie jest udzielenie
nem. saduceusze m usieli najpierw przekonać fa
słuchaczom lekcji historii. Jeszcze zanim zaczął
ryzeuszów, którzy także m ieli swoich przedstawi
mówić, Szczepan doskonale wiedział, że jego słu
cieli wśród sędziów, o tym , że apostołow ie popeł
chacze znają historię tak samo dobrze, jak on
nili poważne p rzestępstw o, np. blużnierstwo.
sam. o ile nie lepiej. W jego przemówieniu cho
Faryzeusze nie zgadzali się oczywiście z nauką
dzi raczej o morał, jaki z tej historii wypływa.
Kościoła, należeli bow iem d o ugrupowania, któ
Dlatego też nieco ją upraszcza, aby osiągnąć za
re wciąż czekało na przyjście M esjasza i wierzy
mierzony cel. Słuchacze muszą się zatem skupić
ło. że słusznie skazano Jezusa za blużnierstwo.
na tym. co Szczepan mówi o Bogu (i ludzkim
O brona apostołów
oporze), nie zaś na tym, jaka była dokładna licz
w Dz 5,34-39 ukazuje typow o faryzejską posta
ba osób czy chronologia wydarzeń.
wy: dopóki chrześcijanie żyją jak pobożni Żydzi,
przez G am aliela opisana
nie ma powodu, aby ich atakować. Dla fary zeuszów w ażniejsza była bowiem ortopraksja
8,1 Wszyscy rozproszyli się?
(właściwa praktyka) niż ortodoksja (właściwa doktryna). Z godnie z takim podejściem , człon
Prześladowania, o jakich czytamy w Dz 8,1,
kowie Kościoła nie robili nic złego, tylko po pro
mogą wywoływać pewne pytania. Czy jeden
stu żle myśleli. D latego skończyło się zaledwie
z najważniejszych przywódców żydowskich nie
na ubiczowaniu apostołów (być może tylko
nawoływał do tolerancji w Dz 5? Czy nie wydaje
„tak dla zasady”), bez w ym ierzania im większej
się dziwne, że w czasie prześladowań Kościoła
kary.
jego przywódców zostawiono w spokoju?
Z Dz 6 wynika, że członkowie Kościoła
Fragment ten ma więcej znaczeń, niż nam
dzielili się zasadniczo na dwie grupy: osoby po
się wydaje. Wracając do Dz 2,42 i 3,1, przypomi
sługujące się językiem aram ejskim , wśród któ rych byli także apostołow ie oraz na judeochrześ-
namy sobie, że apostołowie (a także Kościół w ogóle) wyrośli w judaizmie i nadal żyli jak po bożni Żydzi. Trzy razy dziennie chodzili się
cijan grekojęzycznych. Do tej drugiej grupy nale żeli być może między innymi ci, którzy nawrócili
Dzieje Apo
461 się w dniu Pięćdziesiątnicy oraz inni, którzy
dzali natomiast większych podejrzeń. Czyż nie
przyłączyli się do nich później. Ze względu na
byli oni znani jako ludzie o wielkiej pobożno
różnice językowe tacy Żydzi mieli w Jerozolimie
ści i stali bywalcy świątyni? Prześladowcy Koś
osobne synagogi. Jako członkowie Kościoła mie
cioła - a zwłaszcza faryzeusze - nie zaliczali
li też praw dopodobnie osobne miejsca spotkań.
chrześcijan mówiących po aramejsku do tej sa
Do takiej właśnie grekojęzycznej grupy chrześci
mej kategorii co ich grekojęzycznych braci
jan należał Szczepan.
w wierze.
Z atrzym ano go pod zarzutem tego, że .nie
Chrześcijan posługujących się językiem ara-
przestaje mówić przeciwko tem u świętemu miej
mejskim zaczęto prześladować dopiero jakieś
scu i przeciwko Prawu" (D z 6,13). Broniąc się.
dziesięć lat później ( Dz 12), ale i wówczas inicja
Szczepan stwierdził, że Izraelici zawsze odrzuca
tywa ta nie wyszła od Sanhedrynu, lecz od Hero
li Boga i Jego posłańców - łącznie z Mojżeszem,
da. Nie była też na tyle skuteczna, aby całkowicie
a zwłaszcza Jezusem . D odał też. że Świątynia
wypędzić chrześcijan z Jerozolimy. Pozostali
Jerozolim ska nic jest tak naprawdę domem B o
tam aż do czasu oblężenia miasta przez Rzymian,
żym, ale tylko kolejnym dowodem nieposłu
podczas wojny prowadzonej w latach 66 - 70.
szeństwa Żydów (D z 7.48-50). To wystarczyło,
Takim sposobem, dzięki Bożej opatrzności, gre
aby faryzeusze zjednoczyli się z saduceuszami
kojęzyczni chrześcijanie - językowo i kulturowo
w pragnieniu zlinczow ania Szczepana. Dopa
lepiej dostosowani do życia w innych miejscach,
trzyli się bowiem w jego mowie sugestii, zgodnie
często zresztą tych samych, z których niegdyś
z którą kult sprawowany w świątyni - jeden
przybyli - rozproszyli się. aby głosić Ewangelię
z filarów całego judaizm u - nie jest już ważny.
w śwjecie rzymskim. Jednocześnie, jądro Koś
(Inny grekojęzyczny judeochrześcijanin - autor
cioła pozostało w Jerozolimie, aby kontynuować
Listu do Hebrajczyków - potwierdził później, że
judeochrześcijanską misję w samym sercu judai
największe obawy faryzeuszów były uzasadnio
zmu.
ne. O kazało się bowiem, że Jezus całkowicie wyparł ten stary system ). Chrześcijanie nie mu szą zatem
przestrzegać żydowskich praktyk.
Faryzeusze uznali to za nawoływanie judeo-
8,16 Ochrzczeni, ale bez Ducha Świętego?
chrześcijan do złego, obrazę dla całego narodu i działanie zm ierzające do opóźnienia przyjścia
Wspominając o „chrzcie w Duchu Świętym"
Mesjasza - było to o wiele bardziej niebezpiecz
w grupie osób zebranych spośród różnych
ne niż po prostu złe myślenie. Znaczące, że jednym z faryzeuszów, którzy doprowadzili
pięści. Dla jednych, chrzest ten ma miejsce pod
do egzekucji Szczepana był Szaweł (D z 7.58; 8 , 1).
wyznan ewangelicznych, ryzykujemy walkę na czas nawrócenia i nie muszą mu towarzyszyć żadne zewnętrzne znaki, a upieranie się przy nim
w- późniejszym czasie jest równoznaczne z suge W tym świetle widzimy już, dlaczego tylko stią. że Chrystus nie doprowadził swego dzieła niektórzy członkowie Kościoła byli prześladowa do końca. Według innych, niezbędne jest otrzy ni. Dla żydowskich władz problemem byli głów nie chrześcijanie grekojęzyczni (podejrzani już manie po nawróceniu drugiej łaski, która dopie ro daje człowiekowi moc do realizowania swojej przez sam fakt. że pochodzili spoza Palestyny i mówili tylko po grecku). To oni rozproszyli się posługi. Każda z tych grup na swój sposób zma wskutek tych prześladowań, docierając aż do Da ga się z interpretacją Dziejów Apostolskich. Dla maszku (D z 8,1; 9,1-2). Chrześcijanie mówiący czego Bóg nie dal Kościołowi jednego, przejrzy po aram ejsku - w tym apostołowie - nie wzbu stego wzorca do naśladowania? W jaki sposób
pierwsi chrześcijanie przyjmowali D ucha Św ięte
wał zgubionym czło w iek iem . N iem niej jednak,
go? Jaki historyczny precedens opisany jest
S zym on M ag był w y jątk iem . W iara pozostałych
w Dz 8.17? Czy podobnie pow inniśm y p o stę p o
ch rześcija n była p rz e c ie ż praw dziw a. Apostoło
wać dziś? To tylko niektóre kwestie, z jak i
wie najw yraźniej byli z n ic h zadow oleni, kiedy
mi spróbujemy się zmierzyć, rozw ażając ten te
kładli na nich ręce. O z n a c z a to . że choć osoby te
mat.
były praw dziw ym i c h rz e ś c ija n a m i, to nie otrzy Rozdział 8 Dziejów A postolskich opisuje
m ały D u c h a Ś w iętego.
pierwsze działania misyjne Kościoła. Grekoję-
Ł u k asz w-yrażnie u z n a je tę sytuację za wyjąt
zyczni judeochrześcijanie musieli opuścić Je ro
kową. C z u je się z a te m w o b o w iązk u wyjaśnić
zolimę i - szukając bezpiecznego schronienia -
czy teln ik o m , że D u c h „n a ż a d n e g o z nich jesz
.głosili w drodze słowo" ( Dz 8,4). A utor Dziejów
cze nie zstąp ił. Byli je d y n ie o ch rzczen i w imię
śledzi losy jednego z nich - Filipa, który naj
P ana Je z u sa " ( D z 8,16). P o ło żen ie rąk i otrzyma
pierw udaje się do Sam arii, gdzie głosi D obrą
nie D u ch a Ś w ięteg o n a s tę p o w a ło zw ykle po tym,
Nowinę o Jezusie i królestwie Bożym, potw ier
ja k o so b a n a w ra c a ła się. w yznaw ała wiarę i przyj
dzając autentyczność swojego przesłania p o
m ow ała c h r z e s t7. D o ś w ia d c z e n ie D ucha Święte
przez znaki i cuda. Jest to typowy przykład
go było w szak p ie rw sz ą o b ie tn ic ą , ja k ą składano
wczesnochrześcijańskiej działalności ewangeli
tym . k tórzy m ieli się o c h rz c ić ( D z 2.38: 3,19).
zacyjnej. z typowym dla niej skutkiem : wielu
T akże Paweł z a k ła d a , iż c h rz e śc ija n in e m jest ten.
uwierzyło. W historii Filipa następuje je d n ak pe
kto d o św iad czy ł D u c h a Ś w ięteg o (R z 8.9). Nie
wien nietypowy zwrot akcji. Jak m ożna się było
m niej je d n a k , te n ro d z a j d o św ia d c z e n ia jest nie
spodziewać, po przyjęciu nowej wiary .zaró w n o
co inny n iż o d n a w ia ją c e d z ia ła n ie D ucha (o któ
mężczyźni, jak i kobiety przyjmowali ch rzest"
rym m ówi Paw eł, ale Ł u k a sz ju ż n ie), choć oby
(D z 8.12). Żadna z tych osób nie otrzym ała je d
dw a ro d zaje d o św ia d c z e ń
nak Ducha Świętego, dopóki nie przyjechali
w praktyce łączyły się ze so b ą tak blisko, że moż
(w ra z z chrztem)
Piotr i Jan, którzy kładli na now oochrzczonych
na je było ro z d z ie la ć tylko w te o rii. Doświadcze
swoje ręce. W tym m om encie rodzą się w nas
nia te były ze so b ą p o w ią z a n e d o tego stopnia, że
dwa pytania: po pierwsze, dlaczego apostołow ie
w Rz 8 Paweł zac z ą ł n aw et ro zw ażać kwestię do
musieli to zrobić? Po drugie, jak to m ożliwe, że
św iad czan ia o d n o w y d u ch o w ej p rzez chrześcija
osoba została chrześcijaninem , nie otrzym ując
nina, k tó ry nie d o św ia d czy ł je s z c z e działania
jednocześnie D ucha Śwdętego?
D uch a Św iętego.
Pewne jest, że now oochrzczeni chrześcija
P o d o b n a sy tu a cja p ojaw ia się w łaśnie w Dz
nie naprawdę uwierzyli w Jezusa, poza Szym o
1.8, gdzie Je zu s u k azu je z e słan ie D ucha Święte
nem Magiem, którego dotyczy inna historia.
go jak o u m o c n ie n ie c zło n k ó w K ościoła po to,
Szymon widzi działanie Ducha Świętego, uznaje,
aby m ogli oni p ro w ad zić sw oją m isję. Ponownie
że przewyższa ono jego magię i pragnie kupić od
m am y tu g ru p ę o c h rz c z o n y c h w yznaw ców Jezu
apostołów tę m oc (aby dołączyć ją do innych
sa (było ich p rzy n ajm n iej 120). N ie wyruszają
swoich magicznych zdolności). A zatem , cho
je d n ak od razu. aby głosić E w angelię, gdyż bra
ciaż uwierzył (D z 8,13), Szym on tak napraw dę
kuje im tego. co n ajw ażn iejsze - D ucha Święte
nie nawrócił się i nie porzucił starej drogi życia,
go. N ic było nikogo, kto m ógłby położyć na nich
wskutek czego nie doświadczył prawdziwej wia ry (D z 8,21-23). Teoretycznie uwierzył w historię o Jezusie i potwierdził to. przyjm ując chrzest, jednak w swoim sercu nie nawrócił się na tyle, aby uznać Jezusa za Pana. N adal więc pozosta
David Pawson. The Normal Christian Birth (London: H od dcr & Stoughton, 1989) - to najlepsze źródło w pełni opisujące ten proces.
463
Dzieje Apostolskie
ręce - zam iast w ięc czek ać, aż nawiedzi ich ja
bylo inaczej? Istnieje kilka możliwych przyczyn.
kiś człow iek, czekali na pojaw ienie się Boga.
Po pierwsze, nic wiemy, czy Filip położył ręce
W D z 8 k o lejn o ść zd arzeń je s t taka sam a. iden
na nowoochrzczonych chrześcijan w Samarii.
tyczne su tak że sku tk i przyjścia D ucha, z tym
Ośrodkiem Kościoła była Jerozolima, możliwe
żc w tym p rzy p ad k u ludzie czekają na innych lu
więc. że choć wiele osób zajmowało się ewange
dzi. p rzez któ ry ch będ zie im przekazany Duch
lizacją i chrztem , to tylko apostołowie kładli
Święty.
ręce na nowych członków Kościoła, aby mogli
Je st w ięc oczy w iste, że m ożna dośw iadczyć
otrzym ać Ducha Świętego. Głoszenie Ewangelii
duchow ego o d ro d z e n ia bez w cześniejszego d o
z dala od apostołów było jeszcze wtedy czymś
św iadczenia
unikalnym - historia Filipa jest pierwszym opisa
u m acn iające j
obecności
D ucha
Świętego. N ie było to je d n a k pow szechne do
nym przypadkiem misji chrześcijańskiej prowa
św iadczenie K ościoła, d latego należało je wyjaś
dzonej poza Jerozolimą.
nić. ale je d n o c z e ś n ie ro zum ieć, ż.e takie dośw iad
Po drugie, Filip był judeochrzescijaninem
czenie je s t m ożliw e. Z auw ażm y, że zarów no
grekojęzycznym, pochodzącym prawdopodobnie
w D ziejach , ja k i w tek sta ch Pawła, pojawia się
spoza okolic Jerozolimy, a - jak wskazuje Dz 6
sform ułow anie: „o ch rzczo n y w D uchu Świętym",
-
jed n ak a u to r D ziejów używ a go n ieco inaczej niż
a tymi. którzy mówili po aramejsku. pojawiły się
pomiędzy chrześcijanami grekojęzycznymi
PaweP. W D ziejach o d n o si się o n o do dośw iad
pewne konflikty. Być może więc Filip czekał na
czenia D u ch a ja k o m o cy uzdalniającej do pełnie
przybycie apostołów jak na gest jedności Kościo
nia m isji. U Paw ła (I K or 12.13) o zn acz a ono
ła. Przyjeżdżając, apostołowie potwierdziliby
działan ie D u ch a p o leg ające na uczynieniu z oso
słuszność jego misji - fakt, iż nie jest to żadna
by części ciała C h ry stu sa, co bliższe jest raczej
schizma.
k oncepcji d u ch o w eg o o d ro d zen ia. To. że te sam e
Po trzecie - Sam arytanie nie do końca iden
ok reślen ia sto so w an e są w inny sposób, nie jest
tyfikowali się z Żydami. Akceptowali wprawdzie
w Now ym T estam en cie niczym zaskakującym -
Pięcioksiąg i poddawani byli obrzezaniu, ale nie
dla jeg o a u to ró w nie były on e przecież utartym i,
uznawali pozostałej części Starego Testamentu,
tech n iczn y m i śro d k am i w yrazu, ale żywymi me
a kult spraw-owali nie w Jerozolimie, ale na górze
tafo ram i, o d n o sz ący m i się do ich własnych do
Garizim . W ich żyłach nie płynęła ponadto
św iadczeń. Ó w cześni au to rzy nie byli w stanie
czysto żydowska krew. Ponadto, Samarytanie
przew iedzieć zw iązanych z tym współczesnych
na ogól nie lubili się z Żydami. Nie byłoby więc
dyskusji i kontrow ersji.
nic dziwnego w tym. gdyby Filip nie pragnął
N adal nie o d pow iedzieliśm y jed n ak na pyta
wizyty apostołów i badania, czy jego sama
nie, d laczeg o d o św iad czenie duchow ego odro
rytański kościół na pewno spełnia wszystkie wy
dzen ia i u m acn iająceg o działania D ucha Święte
mogi „koszerności". Apostołowie jednakże za
go nie zaw sze pojaw iało się jednocześnie. Skoro
aprobowali precedens i podjęli stosowne dalsze
zazw yczaj n ak ład ało się ręce na nowych człon
kroki.
ków K ościoła tu ż po o ch rzczeniu ich wodą. to
A zatem, choć nic wiemy do końca, dlacze
dlaczego w rozpatryw anym przez nas przypadku
go położenie rąk i otrzymanie Ducha Świętego nastąpiło w tym przypadku później niż chrzest w wodzie, to wiemy, że mogło być ku temu wiele
‘ Różnicę tę dobrze wyjaśnia C lark Pinnock w pracy:
logicznych powodów. Najważniejsze, ze w końcu
The New PentecostaUsm: Reflections o f an Evangelical Observer, w: Russell P. Spittler, red. Perspectives on the New PentecostaUsm (G ran d Rapids. Mich.: Baker. 1976),
M agiem) doświadczyli Ducha Świętego w pełni
s. 182-192.
- tak. jak osoby ochrzczone w Jerozolimie. Na
ochrzczeni przez Filipa wierni (poza Szymonem
\« h t
Teslameni
przykładzie lego procesu w spółczesny czytelnik
464 m iła nad ejście czło w iek a m ów iącego głosem
może dostrzec poszczególne etapy chrześcijań
P iotra, m o d lący się c h rz e ś c ija n ie odpowiedzieli:
skiej inicjacji praktykowanej w pierw otnym Koś
„To je s t je g o a n io ł". C o ch cieli p rzez to powie
ciele. Choć okazuje się. że chrzest i dośw iadcze
d zieć? Jeśli c h o d z iło im o „d u ch a" czy też „bez
nie Ducha Świętego nic zawsze następow ały
cielesną zjaw ę”, to d la c z e g o nie powiedzieli:
jednocześnie, autor Dziejów nie twierdzi, iż taki
.jeg o d u c h / z ja w a ”?
dwuetapowy proces inicjacji jest konieczny. Pod
Jeśli - ja k zak ład ają n iek tó rzy uczeni - przy
kreśla raczej, że Duch Święty nie prowadził misji
jaciele P iotra sugerow ali, że przy drzw iach znajdo
ewangelizacyjnej ciągle tymi sam ym i, utartym i
wała się bezcielesn a zjaw a, to zapew ne użyliby
szlakami, ale pomagał ew angelizatorom d o sto so
w swej w ypow iedzi in n eg o o kreślenia. Przykłado
wywać praktyki Kościoła do każdego m iejsca
wo - w M k 6,49 (M t 14.26), kiedy apostołowie
i sytuacji, działając raczej w sposób adekw atny
zobaczyli Je zu sa c h o d z ą c e g o n o cą po wodzie, za
niż typowo podręcznikowy.
częli krzyczeć z p rz e ra ż e n ia , bo „myśleli, że to zjaw a” (fantasm a - „ w id m o ” ). W Łk 24,37 ucznio wie Jezusa zg ro m ad zen i w sali n a górze również
12,15 To jest jego anioł?
przestraszyli się n a w idok zmartwychwstałego C h ry stu sa, gdyż w ydaw ało im się. „że widzą du
Rode była niewolnicą w dom u Marii, m atki Ja n a
cha" {pneum a - tłu m a c z o n e zw ykle jako „duch").
Marka, a do jej obowiązków należało pełnienie
Tym razem je d n a k , w p o d o b n y ch okolicznoś
funkcji odźwiernej. W dom u M arii grupa chrześ
ciach. używ ają słow a „ a n io ł” ( angelos), które kilka
cijan zgrom adziła się po to. aby m odlić się za
w ersetów w cześniej p ojaw ia się w określeniu
Piotra, który został uwięziony w najlepiej strze
„anioł P ański" (sfo rm u ło w an ie to pojawia się
żonym lochu H eroda Agryppy. przed egzekucją
w D z 12.7-11 p ię c io k ro tn ie ). Je st w ięc prawdopo
wyznaczoną na następny ranek. C hrześcijanie
do b n e. że w tym p rzy p ad k u m ieli na myśli coś
modlili się i pościli przez wiele dni. H erod je d
innego niż d u ch a czy b ezcielesn ą zjawę.
nak nic zmienił zdania. Sytuacja przypom inała
Z g o d n ie z M t 18.10 d z ie c io m (a w domyśle
nieco tę. w jakiej znalazł się Jakub syn Z ebedeu
- w szystkim ) to w arzy sz ą an io ło w ie, którzy mają
sza. który został ścięty kilka miesięcy wcześniej.
b ezp o śre d n i d o stę p d o sa m eg o Boga. Czasem
Nagle, w środku nocy. ktoś zapukał. P odchodząc
zw ie się je „an io łam i stró ż a m i", c h o ć nie wiemy,
do drzwi, aby je otworzyć, Rode wyjrzała zapew
czy rzeczyw iście kogoś strzeg ą, czy tylko repre
ne najpierw na zewnątrz przez mały otw orek,
zen tu ją o so b ę p rz e d B ogiem . Jeśli strzegą, być
aby zorientować się wstępnie, kim m oże być ów
m oże odbyw a się to ta k . ja k m ów i Jakub: „Anioł,
gośc. Kiedy m ężczyzna ją pozdrowił, rozpoznała
który m nie b ro n ił o d w szelkiego złego" (Rdz
po głosie, iż był to Piotr. Z w rażenia nawet nie
48.16)
otworzyła bramy, lecz od razu pobiegła do po
człow ieka, gotow y w k ażd ej chw ili służyć mu
mieszczenia. gdzie wszyscy się modlili i oznajm i
sw oją p o m o cą. K o n c e p c ja o ch ro n y ze strony
ła, że Piotr stoi pod dom em . D z 12.15 to o d p o
anioła pojaw ia się też w D n 3,28 i D n 6.22. choć
wiedz. jaką wówczas otrzym ała, przy czym słowa
tym razem w ydaje się. że aniołow ie przychodzą
te nie brzm ią zaskakująco, biorąc pod uwagę
z p o m o cą w k o n k retn ej p o trzeb ie - nie tak jak
okoliczności, w jakich padły (przyjaciele P iotra
w R dz. gdzie sugerow ana jest ich sta ła obecność.
nie wierzyli praw dopodobnie, że uda się go jesz
N iezależnie od tego. ja k
cze uratować i modlili się już tylko o to, aby ap o
w spom niane fragm enty, nie ulega wątpliwości,
stoł przyjął egzekucję ze spokojem i w iarą). Z a
że żydow ska angelologia rozw ija ten tem at znacz
skakujące jest natom iast to, że kiedy Rode oznaj
nie głębiej. C h o ć zap ew n e nie w szyscy Żydzi się
- an io ł je s t tu u k az a n y jak o towarzysz
należy odczytywać
465
Dzieje AfKtsiolskie
z tym zgadzali, to - jak w ynika np. z apokryfów
nia chrześcijan przebywających w tamtym mo
- niektórzy p rzek o n an i byli o tym, że aniołowie
m encie w domu Marii, przy czym autor Dziejów
m ogą p rzy b ierać lu d zk ą postać, reprezentując
zwyczajnie je opisuje, bez negowania czy popie
konk retn e osoby. W T b 5 czytam y o tym , jak ar
rania ich. Tylko ze wspomnianego fragmentu
chanioł Rafał u k azu je się Tobiaszow i w postaci
Listu do Hebrajczyków i innych podobnych teks
człow ieka i tow arzyszy m u w podróży, chroniąc
tów możemy wywnioskować, co mów i Nowy Tes
go i w spierając. A n io ł p rzed staw ia się T obiaszo
tam ent na tem at aniołów w ludzkiej postaci. Jeśli
wi jak o „A zariasz, syn w ielkiego A naniasza, spo
zaś chodzi o aniołów stróżów - tylko Mateusz
śród tw oich b raci" (T b 5,12), choć tekst nie
w spom ina o nich w swojej Ewangelii. Niemniej
w sp o m in a o tym , by T obiasz kiedykolwiek wcześ
jednak, gdybyśmy nawet potraktowali te frag
niej spo tk ał ow ego A zariasza. A nioł jest jednak
m enty jako dowody na istnienie aniołów w ludz
na tyle p rzekonyw ający, że d o p iero pod koniec
kiej postaci, okazałoby się, że w sytuacji opisanej
Księgi Tobiasz, d o w iad u je się praw dy o Rafaelu.
w Dziejach tym. czego brakowało zebranym
P o dobne p rz e k o n a n ie o aniołach przybierają
u M arii chrześcijanom, była wiara w pomoc, ja
cych lu d zk ą p o sta ć w id o czn e jest w ł łbr 13.2,
kiej mógł udzielić Piotrowi sam Bóg - specjalista
ch o ć tam u k azu ją się o n e ja k o nieznajom i, przez,
od ratowania ludzi w ostatniej chwili. Gdyby
co w ydają się być p o p ro stu w ędrującym i chrześ
przyjaciele Piotra mieli taką wiarę, nie zakładali
cijanam i.
by przecież z góry. że u drzwi nie stoi Piotr, lecz
W tym św ietle frag m en t z D ziejów A postol
jego anioł.
skich w ydaje się ju ż bardziej zrozum iały. Skoro Piotr przebyw ał w w ięzieniu, to kiedy pojawiła się o so b a m ó w iąca jeg o głosem , chrześcijanie
15,29 Jakich reguł powinni
m odlący się w d o m u M arii od razu pom yśleli, że
przestrzegać chrześcijanie?
jest to P iotrow y „anioł stróż", który - jak się spo dziewali - m usiał być identyczny ja k ich przyja
Kiedy mieszkałem w Niemczech, poznałem
ciel. S ytuacja ta była n ieco in n a od tych z udzia
grupę niemieckojęzycznych chrześcijan, którzy
łem Je zu sa, w któ ry ch z różnych powodów apo
przeprowadzili się tam z Rosji. Gdy zaczęli
stołom w ydaw ało się, że w idzą zjawę (np. była
uczęszczac do naszego kościoła, zauważyłem, że
ciem n a i bu rzo w a n o c - Mk 6 .49) albo ducha
dzielą nas ogrom ne różnice kulturowe - niektóre
Jezu sa (p o Jeg o śm ierci - Łk 24.37). Tym razem
z ich zwyczajów były dziwne dla nas, a z kolei
wiedzieli bow iem , że - choć Piotr przebywa
nasze obyczaje, a zwłaszcza sposob ubierania się
w w ięzieniu - w ciąż żyje; poza tym zjawa nie pu
kobiet, były szokujące dla nich. Ludzie ci mocno
kałaby zapew ne d o drzw i, chcąc wejść do dom u.
zastanawiali się, jak to możliwe, że osoby takie
D latego też. z p u n k tu w idzenia apostołów . Rode
jak my nazywają się chrześcijanami. Mogliśmy
m usiała w idzieć Piotrow ego anioła stróża, który
wprawdzie dostosować się do ich zwyczajów, ale
być m oże zam ierzał poinform ow ać ich o śmierci
czy nie wprowadziłoby to atmosfery skostniałego
przyjaciela lub skierować ich m odlitwę na inne
legalizmu, który mógłby mieć negatywny wpływ
tory. D opiero, gdy otw orzono drzwi i tajem nicza
na rozwój całej naszej wspólnoty? Nie dało się
postać weszła do dom u. przekonali się, że nie jest
jednak ukryć, że bardzo różniliśmy się od siebie,
to anioł, ale P iotr we własnej osobie - być może
i że było to dla nas wszystkich trudne. Jak bo
utwierdzili się w tym przekonaniu ze względu na
wiem mogliśmy należeć do tego samego kościo
ślady uw ięzienia i zapach, jaki od niego bił.
ła. mając z jednej strony świadomość łaski Chry
Jakkolw iek intrygujący wydawałby się ten
stusa, wyzwalającej nas z więzów legalizmu,
fragm ent, odzw ierciedla on po prostu przekona
a z drugiej strony - obrażając poczucie przyzwo-
V(>kt
Testament
466 66
T
apostołów . O tó ż - nic w y m a g a ł o n obrzezania
itości dobrych ludzi - naszych braci i sióstr » wierze? Jak się okazuje - problem ten istniał
zachow yw ania s z a b a tu , sk ła d a n ia dziesięciny ani
od samego początku chrześcijaństwa, co ukaza
p rzestrzeg an ia z a sa d k o sz e rn e g o żyw ienia (w ich pełnej fo rm ie). W szy stk ie te zw yczaje odróżniały
ne jest właśnie w Dz 15,29.
Ż ydów od p o g an . A p o s to ło w ie uzn ali ostatecz
Zgodnie z opisem zawartym w D ziejach Apostolskich, jednym ze sporów powstałych na
nie. że c h rz e ś c ija n ie p o c h o d z e n ia pogańskiego
tle kulturowym była kwestia obrzezania (dzięki
nie m u sz ą ich p rz e s trz e g a ć , c h o ć - jak dodaje
której mężczyzna stawał się Żydem ). A postoło
Ja k u b ( p ra w d o p o d o b n ie w ra m a c h ustępstwa
wie zebrali się na swego rodzaju pierwszy sobór
w obec n a leżąc y ch d o K o ś c io ła faryzeuszów ) -
i zastanawiali się. czy jest ono niezbędne do uzy
skoro reguły P ra w a M o jż e sz o w e g o odczytywane
skania zbawienia (D z 15.1-6). Piotr wypowie
były w k ażd ej s y n a g o d z e , to p o g a n ie również
dział na ten temat pewną myśl: „Wierzymy prze
m ieli d o nich d o s tę p i m o g li się d o nich stoso
cież. że będziemy zbawieni przez łaskę Pana Je
w ać. jeśli tylko m ieli n a to o c h o tę . D la Pawła ta
zusa tak samo jak oni" (Dz 15.11). Jakub zgodził
kie ro zw iązan ie m u sia ło być całk o w icie zadowa
się z tym. nawiązując w swej wypowiedzi do
lające. gdyż - ja k w iem y z L istu d o Rzymian
wszystkich narodów ..nad którymi wzywane jest
i Listu d o G a la tó w - n ic tr a k tu je o n uczynków
imię moje" (Dz 15.17 - cytat z Księgi A m osa
i P raw a w k a te g o ria c h z a s a d m o ra ln y c h , ale ze
9.12 w formie nieco innej niż ta. która pojawia
w nętrznych p ra k ty k , k tó re o d ró ż n ia ły Żydów od
się w hebrajskim Starym Testam encie). Z godnie
pogan. A p o sto ło w ie z g a d z a li się z a te m z Pawłem
z tym poglądem, aby osiągnąć zbawienie, poga
w kwestii z a sa d n ic z e j: p rz e s trz e g a n ie żydowskie
nie mogą pozostać tymi, kim są - nie m uszą p od
go P raw a nie je s t k o n ie c z n e d o teg o . aby chrześ
dawać się rytuałowi obrzezania. Wydaje się za
cijanin m ógł z o s ta ć zb aw io n y .
tem, że w tym sporze Paweł zwyciężył, a jego
Po d ru g ie, m u sim y m ie ć ja s n o ś ć c o do spo
misja wśród pogan okazała się wielkim sukce
sobu sp raw o w a n ia k u ltu w e w cze sn y m Kościele.
sem. Niemniej jednak, w Dz 15.29 Jakub - choć
C h rześcijan ie zazw y czaj z b ie ra li się w do m u jed
wyraźnie zgadza się z Pawłem - udziela zarów no
nego z czło n k ó w w s p ó ln o ty - być m o ż e u osoby,
apostołom, jak i poganom, pew nych ważnych po
k tó ra m iała n a jw ięk szy d o m . K o śció ł danego
rad. dotyczących współistnienia pogan i Żydów
m iasta sk ła d ał się w ięc z w ielu m ały ch jednostek,
w jednym Kościele. Co więcej - poprzedza te
przy czym - u w z g lę d n ia ją c w y m iary budowa
porady słowami: „Postanowiliśmy bowiem. D uch
nych w ów czas p o m ie sz c z e ń - k a ż d a z nich miała
Święty i my", przez co daje do zrozum ienia, że są
p raw d o p o d o b n ie nie w ięcej ja k sześćdziesięciu
to reguły, do których należy się zastosować. Czy
członków . S p o tk a n ia c h rz e ś c ija n polegały zasad
w tej sytuacji możemy uznać, że choć Paweł
niczo na w sp ó ln y m sp o ż y w a n iu posiłków , skła
wygrał jedną rundę, to przegrał jednak całą wal
dających się z p ro d u k tó w p rzy n iesio n y ch przez
kę? Czy dekret apostołów nie jest sprzeczny
w szystkich u czestn ik ó w . N a p o c z ą tk u odbywało
z poglądami Pawła? Jeśli nie jest, to czy zasady
się ry tu aln e ła m a n ie c h le b a , a n a k o n iec - dziele
te obowiązują nas również dziś'? Czy pow inni
nie się kielichem w ina. P o m ię d z y tym i czynnoś
śmy w związku z tym rezygnować ze swoich
ciam i sp o ż y w an o p ełen p o siłek '1. D la pozostają
obyczajów w imię lepszej integracji z chrześcija
cych w tym sam y m K o ściele p o g an i Żydów
nami pochodzącymi z innych kultur? Takie właśnie pytania rodzą się w nas. kiedy czytamy Dz 15.29. Przede wszystkim należy się zastanowić nad tym. czego nie wymagał dekret wydany przez
Jeden z najlepszych opisó w takieg o spotkania zawarty jest w ksi-ąż.cc Ro berta Banksa. doing to Church in the
First Century ( A uburn, M ain e: Message M inistry.
467
Dzieje Apostolskie
oznaczało to. że w ram ach wspólnej praktyki religijnej będą
musieli dzielić między sobą
swoje pokarmy. To, co pisze o jedzeniu Paweł
swojego bliźniego, to nie obrazi .słabego brata” (czyli Żyda) z powodu odmiennych przyzwycza jeń żywieniowych.
w 1 Kor 8 - 10 i Rz. 14 nie odnosi się więc do
Druga zasada określona w Kpł 17 - 18 doty
prywatnych spraw chrześcijanina, ale do zasad
czy krwi i - podobnie jak poprzednia - odnosi
zgodnego
chrześcijan
się nic tylko do Izraelitów, ale też do obcych, czy
w Kościele, bez względu na ich korzenie kul
współżycia wszystkich
li żyjących wśród Żydów pogan. Zwierzęcą krew
turowe.
spożywać można na dwa sposoby. Wiele kultur
Po trzecie, chociaż Pawcl nie odwołuje się
dopuszczało jedzenie krwi w sposób bezpośred
do dekretu apostołów oficjalnie (nie miałby
ni (lak jak np. w kaszance). W innych kulturach
w tym zresztą żadnego interesu - nie raz wytyka
zabijano zwierzęta w taki sposób, aby krew pozo
no mu przecież niższość względem apostołów
stała w mięsie, zwiększając jego miękkość i so
posługujących w Jerozolim ie), to w przesłaniu
czystość. Żydzi jednak nie akceptowali spożywa
jego listów w m niej lub bardziej ukryty sposób
nia krwi ani bezpośrednio, ani w mięsie - w ich
zawarte są wszystkie określone dekretem zasady.
kulturze krew musiała być bardzo dokładnie od
Przykładowo - porady związane z jedzeniem
sączona i wylana.
mięsa zaw arte w Rz 14 dotyczą zasadniczo tego.
Zauważmy, że wszystkie te zasady związane
czy zwierzę zostało zabite w odpowiedni sposób
są ze spożywaniem mięsa - nie warzyw, ziaren
- czy zostało uduszone i czy odsączono jego
czy owoców. Powod jest prosty: podobnie jak
krew. Kwestie poruszone w 1 Kor 8 - 1 0 dotyczą
w innych religiach, mięso wiązało się u Izraeli
natom iast mięsa składanego w ofierze bożkom.
tów ze składaniem rytualnej ofiary. Poza tym,
W 1 Kor 5 Paweł odnosi się z kolei do rozwiązło
żydowskie zasady koszerności nie mówiły nic na
ści seksualnej. Jak zatem widzimy - żadna z kwe
temat warzyw. Poganie i Żydzi mogli więc swo
stii poruszonych w dekrecie apostolskim nie była
bodnie dzielić się ze sobą chlebem i jarzynami.
Pawłowi obca i w żadnej z nich nie miał on opinii
Jak wynika chociażby z Rz 14. problem pojawiał
sprzecznej ze stanowiskiem Kościoła. I wreszcie - jak należy odczytywać te reguły
się w momencie, gdy podczas Wieczerzy Pań skiej dochodziło do wspołnego spożywania mię
w kontekście przedstaw ionym w Dziejach Apo
sa (co zapewne miało miejsce podczas każdego
stolskich? W szystkie te zasady związane są z Pra wem M ojżeszowym i opierają się na Kpł 17 - 18.
spotkania). Trzecią kwestią poruszoną w Kpł 1 7 - 1 8
Pierwszą sprawą poruszoną w tych rozdziałach
jest zakaz wchodzenia w relacje seksualne z nie
jest składanie zwierząt w ofierze komukolwiek
którymi kobietami - zwłaszcza tymi, z którymi
lub czemukolwiek innem u niż Jahwe, a także
mężczyzna był zbyt blisko spokrewniony, przy
składanie z nich ofiary w niewłaściwym miejscu. I lak - Żyd nie m oże jeść mięsa złożonego
czym z rozdziałów tych wynika również, że za
w ofierze bogowi innem u niż Jahwe. Tymczasem, większość mięs. jakie można było kupić na po gańskich targowiskach, była w mniej lub bardziej oczywisty sposób poświęcona różnorodnym boż kom. Paweł nie wierzył, by mogło to powodować nieczystość tych pokarm ów ( I Kor 8 - 10). potę piał natom iast spożywanie posiłków w pogań skich świątyniach. W I Kor 8 stwierdza jednak wyraźnie, że jeśli chrześcijanin naprawdę tniłuje
rym Testamencie jako stosunek seksualny męż
bronione jest cudzołóstwo (zdefiniowane w Sta czyzny z cudzą żoną), zoofilia i homoseksualizm. I znów - zasady te dotyczyć mają zarówno Izra elitów', jak i żyjących wsrod nich obcokrajowców. Dzieje Apostolskie mówią o tych zakazanych praktykach seksualnych w kategoriach „nierzą du". Dzielenie posiłku z kimś. kto żyje w zakaza nym przez Boga związku, stanowiło więc dla Żyda duży problem. Również Paweł sprzeciwia
468
W y Testament
się takim relacjom w I Kor 5. kończąc rozdział
ne. N iem n iej je d n a k , z a s a d n ic z o powinniśmy
ogólnym napom nieniem skierowanym do osób
kierow ać się tym . c o mów i Paw eł, który wyraźnie
prowadzących rozpustny tryb życia (1 K or 5.11).
z a b ran ia
Paweł wierzył, że w tak specyficznym m ieście ja
nych relacji se k su a ln y c h , stw ie rd zając jednocześ
kim był Korynt, nawet poganie, którzy nie na
nie. że to. c o jem y, je s t kw estią naszego sumienia
w szystkim
c h rz e ś c ija n o m
niemoral
wrócili się na chrześcijaństwo, skłonni byli po
przed Bogiem i m iło śc i, ja k ą żyw im y do naszych
przeć jego sprzeciw wobec niem oralnych relacji
braci c h rześcija n .
seksualnych. Niestety, kultura pogańska wciąż akceptowała wiele z takich związków, przez co wspólne spożywanie posiłku przez Ż ydów i po
16,3
gan w kościele nie było łatwe.
T ym o teu sza?
D lac ze g o P aw eł o b rz e z a ł
W tej sytuacji najważniejsza jest więc zasada miłości, o której pisze Paweł w Rz 14. Streszcza
N iek o n sek w en cja sp ra w ia , że ro d zą się w nas
się ona w słowach: „Bo królestw o Boże to nie
pew ne w ątp liw o ści, a nic d a się ukryć, iż osoba,
sprawa lego. co się je i pije. ale to spraw iedli
k tó ra p re z e n tu je p e w n ą o p in ię , p o czym postę
wość. pokój i radość w D uchu Świętym" (R z
puje w ręcz o d w ro tn ie , je s t niekonsekwentna.
14.17). Jeśli zatem chrześcijanin po ch o d zen ia
O czyw iście, c z a se m z d a rz a się. że nie do końca
pogańskiego, choćby w m inim alnym stopniu bę
ro zu m iem y p o stę p o w a n ie inn y ch ludzi, gdyż czy
dzie przestrzegał zasad żywienia (n ie tyle na
ny, któ re z p o z o ru w y d ają się n iesp ó jn e z wyzna
co dzień w dom u. ile w kościele - p odczas sp o t
w aną zasad ą, m o g ą być ta k n a p ra w d ę umotywo
kań z wiernymi
żydow skiego)
w ane g łęb o k ą k o n s e k w e n tn o śc ią wewnętrzną.
i przyzwoitości seksualnej, to zarów no Ż ydom ,
N iem n iej je d n a k , kiedy w idzim y, że ktoś postę
pochodzenia
jak i poganom, będzie się w Kościele funkcjono
puje n ie k o n se k w e n tn ie , n a s z ą pierw szą reakcją
wało dużo lepiej. Dopóki więc chrześcijanie kie
je s t zw ykle o s k a rż e n ie g o - w najlepszym przy
rowali się zasadam i opartym i na m iłości i je d
p ad k u - o n ie sta ło ść , a w n ajg o rszy m - o hipo
ności, Paweł nie widział żadnego problem u. Po
kryzję, a naw et o sz u stw o . P rz ed tak ą właśnie
stanowi! interweniować dopiero wtedy, kiedy
p o k u są staw ia n a s fra g m e n t D z 16,3. Przed chwi
w określonych Prawem rytuałach zaczęto u p a
lą czytaliśm y o so b o rz e i d e k recie apostołów
trywać środki um ożliwiające osiągnięcie zba
z Jerozolim y, zg o d n ie z k tó ry m , aby być zba
wienia.
w ionym , nie trz e b a p o d d a w a ć się obrzezaniu
Czy zasady te pozostają aktualne do dziś?
ani p rzestrzeg ać Praw'a M ojżeszow ego (D z 15.7-
To prawda, że podobne reguły w spom niane są
11.19.28), te ra z je d n a k o k azu je się, że aby móc
w Ap 2,14.20. która to księga m ogła zostać napi
zab rać ze so b ą T y m o teu sza w p o d ró ż misyjną.
sana później niż Dzieje Apostolskie. M am y rów
Paweł m usiał go o b rz e z a ć . C zy ż nie jest to
nież przykłady żyjących pod koniec drugiego i na
sp rzec zn e z z a sad ą Paw ła, o której czytam y w Dz
początku trzeciego wieku chrześcijan, którzy
15? C zyż w G a 2,3 nie n ap isał on: „Ale nie zmu
czuli się w obowiązku wypełniać te przepisy. Lu
szo n o do p o d d a n ia się o b rz e z a n iu nawet Tytusa,
dzie mają jednak tendencję do tego, aby prze
m ego tow arzysza, m im o że był G rekiem "? Jak
strzegać określonych zasad bez zastanaw iania
to m ożliw e, że ten sam Paweł, który w G a 2,5
się. jaki jest ich pierwotny cel. W sytuacji, kiedy
pisze: „N a żąd a n e p rzez nich ustępstw o [obrze
w Kościele stykają się ludzie pochodzący z róż
zanie T ytusa) zgoła się je d n a k nie zgodziliśmy,
nych
aby dla w aszego d o b ra p rzetrw ała praw da Ewan
kultur,
zachowywanie
pewnych
reguł
(w zależności od stopnia wrażliwości ich przed
gelii",
stawicieli) jest niewątpliwie słuszne i uzasadnio
sza? C zyżby był on aż tak w ielkim hipokrytą?
osobiście
o b rzezał
później
Tymoteu
469
Dzieje Apostolskie
A m oże d o D ziejów A po stolskich w kradł się ja
calą rodzinę podczas swojej pierwszej podróży
kiś b łąd ?10
misyjnej, jednak już wcześniej Tymoteusz mógł
C h c ą c w yjaśnić te w ątpliw ości, m usim y naj
wdrażać się w znajomość Pisma Świętego i ob
pierw zw rócić uw agę n a pew ien ważny fakt.
serwować religię swojej matki - choć ona z kolei
W o czach Żydów , ze w zględu na swoje pocho
ntogla praktykować ją po kryjomu. Nie wiado
dzenie, T ytus byl p o g an in em . T ym oteusz uważa
mo. kiedy zmarł jego ojciec i jakie byto jego zda
ny byl je d n a k za Ż yda, dlatego że jego m atka
nie na tem at żydowskich praktyk religijnych. Byc
była Ż ydów ką. M iszn a -
żydow ska tradycja
może byl on człowiekiem żyjącym w bojazni Bo
praw na, m ów i w yraźnie, że dzieci żydowskiej
żej. któremu niewiele tak naprawdę brakowało
m atki są Ż y d am i, n iezależn ie od pochodzenia
do prawdziwej wiary. Niemniej jednak, ani oj
ich o jc a ". Z D ziejów A postolskich wynika, że
ciec. ani syn. nie zostali obrzezani. Ojciec nie
ojcem T y m o teu sza byl poganin. C zas zastosow a
pozwolił zatem synowi stać się stuprocentowym
nego czaso w n ik a w skazuje rów nież na to, że oj
Żydem (w czasach łaźni publicznych obrzezanie
ciec T y m o teu sza nie żył ju ż w m om encie, kiedy
byłoby widocznym dla wszystkich znakiem okre
Paweł w ybierał go n a sw ojego w spółpracow nika.
ślającym Tymoteusza jako członka innej rasy -
M atka i b ab k a T y m o teu sza (zgodnie z 2 Tm 1,5)
rasy żydowskiej).
były Ż y d ó w k am i, c o zg adza się z tym . co wierny
Podczas swoich misji Paweł zwykle kierował
o liberalnej obyczajow ości Ż ydów zam ieszkują
su'e pierwsze kroki ku miejscowej synagodze.
cych A zję M n iejszą - zezw olenie Żydów ce na
Jak mógłby pójść do synagogi z Tymoteuszem,
ślub z p o g an in em nie było bow iem praktyką or
którego uznano by przecież za fałszywego Żyda?
to doksyjną. Paweł n ajp raw d o p o d o b n iej nawrócił
Poza tym. jak Tymoteusz mógłby w ogóle uczest niczyć w tej misji, będąc zaledwie pól-Żydem? W przypadku Tytusa chodziło o pewną zasadę:
lu W ielu uczonych twierdzi, żc historia o obrzezaniu
poganie nie muszą stawać się Żydami. W przy
Tymoteusza podważa autentyczność D ziejów i stanowi
padku Tymoteusza chodziło jednak o coś innego
p ró b ę pogodzenia judeochrzcścijańskicgo i pogańsko-
- o to. czy pol-Żyd może lub powinien potwier
chrzcścijańskiego podejścia do obrzezania. Jest to jed
dzić swoje żydowskie pochodzenie. Paweł posta
nak dość pow ierzchow na interpretacja, gdyż - choć oczyszcza Pawia z zarzutu niekonsekwencji - sugeruje, że autor D ziejów sam wym yślił sprzeciw Pawia wobec obrzezania w D z 15. po czym opisał przeciwny tej de klaracji czyn w D z 16. Tymczasem, gdyby Łukasz rze czyw iście zm y ślił te o koliczności, z pewnością opisałby wszystko w sposób bardziej spójny i wiarygodny. Dlate go bardziej prawdopodobne jest to. iż autor Dziejów opisuje autentyczną historię, rozum iejąc przyczyny, dla których Paweł postąpił w taki a nie inny sposób, lecz nie ujawniając ich wprost. " Zgodnie z. ni. Bikkurim 1.4-5. dotyczy to zarówno m ężczyzn, jak i kobiet. Jeśli ktoś wychowany był w ro dzinie pogańskiej, nie m ożna było uznać go za Żyda. chyba że jego matka była Żydówką. N ie było wówczas żadnej różnicy pom iędzy taką osobą a kimś. kogo oboje rodzice byli Żydam i. Na tej samej zasadzie oparte jest współczesne Prawo Powrotu: Jeśli matka danej osoby jest Żydów ką, osoba ta uznawana jest za pełnopraw ne go Żyda i autom atycznie otrzymuje obywatelstwo ży dowskie.
nawia uregulować narodowościowy status Tymo teusza. być może po to. aby usprawnić swoją misję („Dla Żydów stałem się jak Żyd, aby pozy skać Żydów" - I Kor 9,20) lub uśpić podejrzenia („O tobie jednak słyszeli, że wszystkich Żydów, mieszkających wśród pogan, nauczasz odstęp stwa od Mojżesza, mówisz, że nie mają obrzezy wać swych synów ani zachowywać zwyczajów" - Dz 21.21). Paweł uważał zatem, że poganie nie m uszą stawać się Żydami w celu podniesienia swojego statusu duchowego, ale nie będzie ni czym złym. gdy Żyd będzie w pełni żył zgodnie ze swą żydowską kulturą. Paweł wydałby się nam być może bardziej konsekwentny, gdyby nie podjął tej decyzji, zwłaszcza w świetle kwestii poruszonych w Li ście do Gałatów i faktu, że Tymoteusz mieszkał
Vtntr Testament
470
w rejonie Galacji. Niektórzy uważają, że to właś
w okolicy je s z c z e „innych uczniów ". Podczas
nie problemy wynikające z tej decyzji zmusiły
sp o tk a n ia z nim i a p o s to ł w yczuw a, że coś jest nie
Pawia do napisania Listu do Galatów. w którym
tak i zadaje im p y tan ie p rz y to c z o n e w wersecie
przywołany jest dla przeciwwagi przykład Tytu
Dz 19.2. C h o ć nie je s t to 7. pew nością pytanie,
sa. Bardziej prawdopodobne jest jednak to. że
jakie przyszloby cło głow y ta k ż e nam współczes
List do Galatów powstał przed drugą podróżą
nym. to w ielu żyjących o b e c n ie chrześcijan za
misyjną Pawła i że incydent z Tymoteuszem tyl
pew ne p o d p isa ło b y się p o d u d z ielo n ą na nie od
ko ugruntował stanowisko apostoła w kwestii
pow iedzią: „N aw et nie słyszeliśm y, że istnieje
obrzezania. Jeśli spojrzymy na rytuał obrzezania
D uch Św ięty". Paw eł co fa się w ięc nieco wstecz
z punktu widzenia kulturowego, nie zaś religijne
i zadaje d ru g ie p y tan ie d o ty c z ą c e ich chrztu,
go. to okaże się. iż nic ma on tak napraw dę więk
przy czym o n o ta k ż e b rzm i dla n as dość dziwnie.
szego znaczenia. Skoro więc można było wyko
O kazuje się. żc u czn io w ie ci przyjęli chrzest Ja
rzystać tę kwestię dla usprawnienia procesu
nowy'. W yjaśniając, że J a n c h rzcił ludzi, przygo
ewangelizacji, to nie było żadnych przeciwwska
tow ując ich na p rzy jście M e sjasza. Paweł ochrzcił
zań. Gdyby natomiast obrzezanie miało utrudnić
uczniów w im ię P a n a J e z u s a i położył na nich
ów proces - należało go unikać. W każdym razie
ręce. w skutek czeg o o trz y m a li D u ch a Świętego
- nie miało ono żadnego wpływu na duchowy
i zaczęli p ro ro k o w ać i m ó w ić języ k am i. Dlacze
status człowieka. W niektórych krajach współ
go Paweł o c h rz c ił ich d ru g i raz? Sytuacja ta jest
czesnego świata także spotyka się analogiczne
nieco in n a niż o p isa n a w D z 8. kiedy to chrzest
praktyki
podobnie jak
i o trzy m an ie D u c h a u k a z a n e są ja k o dwa osobne
w czasach Pawia, dziś również napotykamy sytu
d ośw iadczenia. C z y p rz e d o trzy m an iem Ducha
acje. w których niewolnicze zachowywanie kon-
Św iętego uczniow ie, k tó ry c h sp o tk a ł Paweł, nie
sekwentności może tylko utrudnić osiągnięcie
byli praw dziw ym i c h rz e ś c ija n a m i? Skąd ta dziw
celu. podczas gdy pozorna niespójność może tak
na (dla n as) p ro c e d u ra c h rz c ie ln a ? C o mówi
kulturowe.
Ponadto,
naprawdę świadczyć o głębokiej konsekwent-
nam to zd a rz e n ie o roli D u c h a Świętego we
ności wewnętrznej, umożliwiającej wybrnięcie
w spółczesnym K ościele?
z. najbardziej skomplikowanej sytuacji kulturo
P rzesłan ia g ło sz o n e p rz e z J a n a Chrzciciela
wej. Dopóki lego nie zrozumiemy, nie powinni
i przez Je zu sa były b a rd z o p o d o b n e . Obaj zapo
śmy krytykować tego. co wygląda na chwiejność
wiadali przyjście k ró lestw a B ożego i wzywali do
i niezdecydowanie.
naw rócenia. O baj z a c h ę c a li d o przyjmowania chrztu jak o zew n ę trz n e g o z n a k u nawrócenia (M k 1.4.14-15). N ie m n ie j je d n a k , była pomiędzy
19,2 Czy otrzymaliście Ducha Świętego?
nimi pew na ró żn ica: Ja n m ów ił, że Ten, który
Paweł dociera do Efezu, aby rozpocząć jed n o ze
ju ż w Jego O so b ie (L k 17,21). N iem niej jednak,
swoich większych dziel ewangelizacyjnych. Pry-
dopiero w dniu P ięćd ziesiątn icy zapowiedziany
scylla i Akwilla prawdopodobnie przygotowali
p rzez Ja n a zn ak T ego, k tó ry p rzychodzi, objawia
już dla niego domową wspólnotę wierzących,
się w Jezusie. Jak p rzep o w ied ział Jan - Ten, któ
kładąc grunt pod dalsze działania, ale misja ru
ry przychodzi, nie będzie chrzcił ludzi wodą. ale
szy tak naprawdę dopiero wtedy, kiedy Paweł
„ogniem i D u ch em Ś w iętym ", w odróżnieniu od
pojawi się osobiście. Wzywając do nawrócenia
chrztu udzielanego p rz e z Ja n a , który w żadnej
w obliczu nadchodzącego królestwa Bożego -
z Ewangelii synoptycznych nie charakteryzuje
tak jak wcześniej robił to Jezus - Paweł znajduje
się takim i cech am i ja k „ ch rzest” udzielany przez
nad ch o d zi, je st o w iele o d n iego większy, Jezus natom iast ozn ajm iał, iż k ró lestw o Boże nadeszło
471
Dzieje Apostolskie
Jezusa. Jest to wszystko istotne dla wydarzeń
stanowił poprowadzić ich przez trzy ostatnie kro
z Dziejów A postolskich, które rozpoczynają się
ki pełnej inicjacji chrześcijańskiej.
zapowiedzią i wypełnieniem obietnicy Ducha Świętego.
Sytuacja ta nieco różni się od opisanej w Dz 8, gdzie nikt nie kwestionuje poprawności gło
Paweł przybywa więc do Efezu, głosząc kró
szonej doktryny. Filip - jeden z zaufanych
lestwo Boże (D z 20,25). O znaką tego, źe króle
chrześcijańskich przywódców, głosił Ewangelię
stwo rzeczywiście nadeszło w osobie Jezusa, jest
w sposób prawidłowy. Nie było także wątpliwo
obecność D ucha Św iętego12. Kiedy apostoł spo
ści, że chrzest, jakiego udzielał, był chrztem
tyka osoby nazywające się uczniami Jezusa, któ
„w imię Pana Jezusa". Nie trzeba więc było go
re nie zdradzają jed n ak żadnych oznak posiada
powtarzać, gdyż chrzest przyjmuje się raz i na
nia D ucha, zadaje im analizowane przez nas py
zawsze. Sytuacja opisana w Dz 19 też różni się
tanie. Ich przecząca odpow iedź świadczy o tym.
od tej. o której czytamy w Dz 10. gdzie Piotr gło
że są co najm niej niedoinform owani, bowiem
si właściwą Ewangelię, ale Bóg postanawia wylać
począwszy od dnia Pięćdziesiątnicy, obietnica
na ludzi Ducha Świętego w sposób bezpośredni
otrzym ania D ucha Świętego jest nieodłączną
- bez zwyczajowego nakładania rąk - po to.
częścią ewangelizacji (zobacz Dz 2,38), zwłasz
aby przekonać Piotra i innych do uznania poga
cza wśród Żydów, dla których Duch byl znakiem
nina Korneliusza za prawdziwego ucznia Jezusa
nadchodzącej epoki - królestwa niebieskiego.
i udzielenia mu chrztu. (Możemy się tylko zasta
We wczesnym Kościele inicjacja chrześcijańska
nawiać. czy Piotr odważyłby się to zrobić bez
obejm owała cztery etapy: nawrócenie, powierze
Bożej akceptacji wyrażonej w Duchu Świętym.)
nie się Jezusowi (w iara w Niego), przyjęcie
Zesłanie Ducha Świętego podczas Pięćdziesiąt
chrztu w Jego imię i otrzym anie Ducha Święte
nicy jest natomiast inne niż sytuacja w Dz 19
go". Po odkryciu, że napotkani „uczniowie" Je
pod tym względem, że ludzie zgromadzeni w sali
zusa nie dośw iadczyli ostatniego etapu procesu
na górze byli już ochrzczonymi wyznawcami
inicjacji. Paweł zastanaw ia się, na ile poprawny
Chrystusa. Brakowało im tylko mocy Ducha
byl cały ów proces. Cofając się nieco w tył. uzy
Świętego, uzdatniającej ich do pełnienia misji
skuje odpow iedź i na to pytanie. Okazuje się. że
ewangelizacyjnej. W ich sytuacji nakładanie rąk
ludzie ci nie są prawdziwymi chrześcijanami.
nie było jeszcze nawet możliwe.
Przeszli w prawdzie pierwszy etap - nawrócenie,
Jest jednak coś. co łączy sytuację opisaną
ale nie słyszeli o Jezusie. Ich chrzest byl ledwie
w Dz 19 z innymi wspomnianymi wyżej okolicz
zalążkiem chrztu, jaki musiał przyjąć każdy
nościami - jest to prawda o tym. że doświadcze
chrześcijanin". Nic więc dziwnego, że Paweł po
nie Ducha Świętego jest nieodłączną częścią właściwego życia chrześcijańskiego. Ponadto -
12Temat ten opisany jest wyczerpująco np. w: J. D. G. Dunn. Jesus and the Spirit (Philadelphia: Westminster, 1975) lub Baptism in the Holy Spirit (London: SC'M. 1970). Pełne wyjaśnienie - zob. Dawid Pawson. The Norma! Christian Birth (London: Itodder & Stoughton, 1989). Książka ta opisuje proces inicjacji chrześcijańskiej i jego znaczenie dla współczesnego Kościoła. 14 W D z 18,24-76 Akw illn i Pryscylla spotykają Apollosa, który „znał (...) już drogę Pańską" i „nauczał dokład nie tego. co dotyczyło Jezusa, znając tylko chrzest Jano wy". Nie ma tu żadnej wzmianki o tym, i i Apollos
ochrzczony został ponownie, choć możliwe, że przyczy ną tego jest po prostu zwięzłość opisu. Być inoże jednak Apollos spełnił najważniejsze wymagania Fwangelii i dlatego Akwilla i Pryscylla tylko „wyłożyli mu dokład nie drogę Bo/ą", bez konieczności udzielania mu po nownego chrztu. Wydaje się zatem, że jeśli warunek oddania się Jezusowi jest spełniony, to nawet jeśli pro ces inicjacji nie był w stu procentach prawidłowy, nie ma konieczności ponownego przyjmowania chrztu wystarczą dodatkowe wyjaśnienia.
472
Vi>m T estam ent
jak czytamy we wszystkich tekstach Starego
D ucha Świętego. Tym sposobem , apostoł dokoń
i Nowego Testamentu - za każdym razem, kiedy
czył w nich to. co zapoczątkow ał Jan Chrzciciel
pojawia się Duch Święty, coś się dzieje. W Dzie
Ponowne och rzczen ie osób. które już raz powie
jach Apostolskich najczęściej jest to przemawia
rzyły się Jezusow i i przyjęły chrzest w Jego imię,
nie językami (D z 2, 10, 19) i prorokowanie (Dz
byłoby natom iast działaniem nienaturalnym, na
19; w Dz 8 także dzieje się coś. co m ożna zaob
wet gdyby doktryna, jaką te osoby usłyszały, nie
serwować. ale nie wiemy dokładnie, co to jest).
była do końca popraw na. N iesłuszne byłoby rów
W swoich listach Paweł nie wspomina o żadnym
nież traktow anie precedensu opisanego w Dzie
charakterystycznym znaku otrzymania Ducha
jach jak o niezm iennej reguły, według której musi
Świętego, daje jednak do zrozumienia, żc Duch
przebiegać proces naw racania i otrzymywania
jest konkretnym doświadczeniem - zadatkiem
D ucha Świętego. Pytanie; „Czy otrzymaliście
pełnego doświadczenia Chrystusa w niebie. Spo
D ucha Św iętego?” jest dziś tak sam o aktualne
kojnie można więc stwierdzić, że Dzieje opisują
jak kiedyś, gdyż pojaw ia się nie tylko w kontek
historyczny precedens związany z pierwszymi
ście Dziejów, ale je st też je d n ą z najważniejszych
chrześcijańskimi doświadczeniami Ducha, wyra
kwestii poruszanych w listach św. Pawia oraz
żającymi się w darze języków czy prorokowania.
w 1 Liście św'. Jana.
Oczywiście, dary takie łatwo było zaobserwować. Zauważalne były też. prawdopodobnie wszystkie inne dary wspomniane w ł Kor 12 lub Rz 12.
20,23 D laczego Paweł ignorował
choć np. trudno było zaobserwować dar uzdra
ostrzeżenia D ucha Św iętego?
wiania. jeśli nie było akurat w pobliżu nikogo chorego. (W Ga 3,5 Paweł łączy Ducha Świętego
N iełatwo jest in terpretow ać proroctw a. Ktoś, kto
udzielonego Galatom z czynionymi przez nich
stwierdza: „lak mówi P an", stawia zatem swoich
cudami, które także stanowią pewien dar.) Dzie
słuchaczy w trudnej sytuacji, zwłaszcza że zna
je Apostolskie doskonale ilustrują fakt. że dla
czenie proroczych słów nie zawsze jest dla wszyst
Pawia ważne jest nie tyle to. w jaki sposób Duch
kich oczywiste. W jaki sposób powinniśmy się
się objawia (zgodnie z. I Kor 12 decyduje o tym
odnosić do proroctw ? Kwestii tej dotyczy właś
wyłącznie Bóg), ile to. czy chrześcijanie rzeczy
nie werset Dz 20,23. stanow iący wypowiedź
wiście rozpoznają w sobie Jego obecność (zo
Pawia, która padła z jego ust, gdy opuszczał
bacz Rz 8.9).
Efez. kierując swe kroki d o Jerozolimy. Paweł
Biorąc zatem pod uwagę wy znawaną przez
musiał już wcześniej dośw iadczyć w Jerozolimie
Pawła teologię nawrócenia, nic dziwnego, że za
pewnych zagrożeń, gdyż w liście pisanym z Ko
pylał on tych, którzy zwali się „uczniami" (jak
ryntu prosił Rzym ian, aby się za niego modlili
często mówili o sobie pierwsi chrześcijanie)
(Rz 15,30-32). W czasie podróży z Macedonii do
o doświadczenie Ducha Świętego. Otrzymanie
Efezu apostoł otrzym ał wiele ostrzeżeń „przez
Ducha Świętego - niezależnie od tego. w jaki
D ucha”. Ponieważ m iało to m iejsce „w każdym
sposób się dokonało - świadczyło bowiem o tym.
m ieście”, dom yślam y się. że byty to proroctwa
że proces inicjacji chrześcijańskiej dopełnił się.
przekazywane Pawłowi przez chrześcijan za
Naturalne było również to, że - dowiedziawszy
m ieszkujących odw iedzane przez niego miasta.
się o ich niepełnym doświadczeniu chrześcijań
Apostoł otrzymywał te ostrzeżenia także póź niej. Kiedy przybył do Tyru, położonego na wy
stwa (które mogło wyrażać się np. w tym. iż nie oddali się jeszcze Jezusowi jako Panu), Paweł postanowił uzupełnić te braki, czyli ochrzcić ich ponownie i nałożyć na nich ręce. aby otrzymali
brzeżu, chrześcijanie „pod wpływem Ducha odradzali Pawłowi podróż do Jero zolim y (D z 21,4). Ponownie widzimy więc, że ostrzeże
Dzieje Apostolskie
473 nia te były swego rodzaju proroctwem czy też
jako informację o niebezpieczeństwie, ktorego
natchnioną przez Boga intuicją.
należy uniknąć lub jako informację o niebezpie-
O strzeżenia nie ustały także wówczas, gdy
czeństwie. na które trzeba być przygotowanym.
Paweł dotarł do Cezarei. M ożem y mieć pewne
Ostrzeżenie samo w sobie nie mówi osobie, co
wątpliwości co d o tego. co mówiły prorokujące
robić - chyba że założymy, iż wolą Bożą jest to.
córki Filipa - o ile w ogóle coś powiedziały (jeśli
aby człowiek zawsze unikał niebezpieczeństw.
jednak nic powiedziały nic, to po co autor wspo
Jedna z przepowiedni, jakie usłyszał Paweł, była
minałby o tym, żc prorokow ały), jednak nic ma
jednak czymś więcej niż tylko ostrzeżeniem.
żadnych wątpliwości, jeśli chodzi o inne wypo
W Tyrze powiedziano mu „pod wpływem Du
wiedziane w C ezarei proroctw o. Jego autorem
cha". aby zaniechał dalszej podróży. Paweł jed
byt Agabos, który ju ż wcześniej wypowiedział
nak najwyraźniej zignorował te słowa.
proroctwo o klęsce głodu, w wyniku czego Paweł
Po drugie, podczas gdy wszystkie proroctwa
zaangażował się w organizow anie pom ocy dla
słusznie ostrzegają apostoła przed niebezpie
mieszkańców Jerozolim y (D z 11.27-30). Teraz
czeństwem, nie zawsze są one wystarczająco jas
znów przybywa on do Pawła, bierze jego pas.
ne. Tylko proroctwo Agabosa jest jednoznaczne,
związuje się nim i stwierdza: ,.To mówi Duch
choć i ono nie spełniło się w każdym szczególe.
Święty: Tak Żydzi zwiążą w Jeruzalem męża. do
To prawda, że Paweł został w Jerozolimie zwią
którego należy ten pas, i wydadzą w ręce pogan"
zany i trafił w ręce pogan, czyli Rzymian. Prawdą
(Dz 21,11). Przyjaciele Pawła byli pewni, że po
jest również to. żc slalo się to z inicjatywy Ży
usłyszeniu tego proroctw a apostoł powinien zre
dów. Niemniej jednak, związanie Pawiu i wyda
zygnować z podróży do Jerozolimy. Paweł zigno
nie go poganom nie było tym. co Żydzi pierwot
rował jednak prośby sw-oich towarzyszy i poje
nie planowali. Żydzi chcieli go bowiem zlinczo
chał do Jerozolim y, gdzie rzeczywiście areszto
wać, co udaremnione zostało nadejściem rzym
wano go i w trącono do więzienia na co najmniej
skich żołnierzy, którzy związali Pawła łańcucha
trzy kolejne lata.
mi ( Dz 21.31-33). Biorąc pod uwagę te szczegóły,
W jaki sposób wytłum aczyć reakcję Pawia
można zatem stwierdzić, że Agabos przynaj
na tę przepow iednię? C zy 'jego uwięzienie było
mniej częściowo mylił się w swojej przepowied
karą za nieposłuszeństw o wobec słów proroka?
ni. Gdybyśmy jednak nie znali historii opisanej
A może przyjaciele apostoła - łącznie z autorem
w Dziejach, uznalibyśmy, że proroctwo Agabo
Dziejów (który byl wśród osób odradzających
sa spełniło się, choć nie mielibyśmy wówczas
Pawiowi tę podróż) - zinterpretowali proroctwo
wszystkich związanych z tym szczegółów. Proro
w niewłaściwy sposób? C o to wszystko oznacza,
ctwo już w samej swej naturze jest „ukryte"
zarówno w kontekście tam tej konkretnej historii,
(Lb 12.6-8) i częściowe (1 Kor 13,9.12). Nawet
jak i w' sytuacji współczesnego Kościoła?
proroctwa opisane w Starym Testamencie nie
Pierwsze, co rzuca nam się w oczy to fakt, że
zawsze oznaczały to. co się na pierwszy rzut oka
wszystkie te proroctwa, łącznie z własną wiedzą
wydawało (Dn 9,2.24). Poza tym. zarówno Jere
Pawła, którą ujawnia on w Liście do Rzymian, wiążą się z problem am i, jakie czyhają na niego w Jerozolim ie. Im bliżej Jerozolim y Paweł się znajduje, tym bardziej zrozumiałe stają się te przepowiednie. Wszystkie one obejmują pewne ostrzeżenia, jednak żadna z nich nie stanowi konkretnego nakazu. Ostrzeżenie można inter pretować na dwa sposoby. Można je odczytać
miasz (Jr 17,14-15). jak i Jonasz, narzekali na to. że ich przepowiednie się nie spełniają. Zastanów my się teraz, w jakiej formie Agabos otrzymał swoje proroctwo. Czy była to wizja, w której ujrzał związanego Pawła stojącego pomiędzy rzymskimi żołnierzami, naprzeciw żydowskich oskarżycieli (zobacz Dz 21.40; 22.30)? A może Bóg przemówił do niego łub zainspirował go ja-
\
474
kimis myślami? Niezależnie od tego. w jaki spo
dząc swoją n ie sk u teczn o ść w przekonywaniu go
sób prorok otrzyma! tę przepowiednię, sposób
do własnych racji - doszli w idocznie do wnio
jej wyrażenia zdradza, iż nie była ona do końca
sku. iż miał on głębokie w ew nętrzne przeświad
jasna.
czenie o słuszności sw oich decyzji i że może
Po trzecie, każde proroctwo wymaga roze
rzeczywiście in terp re to w ał te wszystkie ostrzeże
znania lub potwierdzenia. Kościół zatwierdził
nia we w łaściwy sp o só b . P rzestają go zatem drę
już wprawdzie wszystkie proroctwa zapisane
czyć i zdają się na w olę Bożą. To. że sami roze
w Piśmie Świętym, jednak - jak naucza Paweł -
znajemy proroctw a, k tó re n as dotyczą, sami je
w takich sprawach zawsze konieczna jest daleko
interpretujem y i sam i bierzem y odpowiedzial
id<)ca ostrożność. Dlatego, kiedy jedni proroku
ność za podjęte na ich p o d staw ie decyzje, nie
ją .inni niech to roztrząsają" ( I Kor 14.29). przy
zm ieniło się do dziś. N ic m o żem y mówić innym,
czym nic chodzi tylko o rozeznanie, czy dana
co mają robić, c h o ć m o żem y przekazywać im
przepowiednia jest prawdziwa, ale też o odkrycie
przesłania od Boga lub ch o ćb y tylko dobre rady.
jej prawdziwego znaczenia. Paweł daje również
Jeśli będziem y się trzy m ać tych zasad, być może
do zrozumienia, żc nowe objawienia mogą cza
rozjaśnią się nieco liczne w ątpliw ości, jakie wią
sem wyjaśniać znaczenie wcześniejszych (1 Kor
żą się w dzisiejszym św iecie z tem atem pro
14.30). W tym świetle reakcja Pawła na ostrzeże
roctw 15.
nia wspomniane w Dziejach Apostolskich wyda je się bardziej zrozumiała. Paweł odbierał je jako informacje o zagrożeniach, na które musi się
20,35 Brakujące słowa Jezusa?
przygotować, nie zaś jako sugestie, zgodnie z któ rymi powinien zrezygnować z podróży do Jero
Na ile kom pletne są tek sty zn an y ch nam Ewan
zolimy. Jego interpretacja była najwyraźniej inna
gelii? Czy ich au to rzy co ś p o m in ęli? Takie pyta
niż ta. jaką proponowali jego przyjaciele. Ponad
nie nasuwa nam się w zw iązku z wersetem Dz
to. ignorując ostrzeżenia chrześcijan z Tyru. apo
20.35. Pada on w trak cie w ypow iedzi, w której
stoł musiał założyć, że nic przekazali mu dokład
apostoł broni swojej posługi p rzed starszyzną
nie takiego przesłania, jakie otrzymali od Boga,
z Efezu. Jego słu ch acze nie w ątp ią w słuszność
ale raczej dołożyli do niego własną interpretację.
tej posługi, ale Paweł wie, że gdy opuści Efez.
Innymi słowy. Paweł daje nam do zrozumienia, że
mogą się tam
reagując na proroctwo w określony sposób, sam
którzy będą chcieli
bierze na siebie odpow iedzialność za rozeznanie
i (2) w prow adzić w łasne p o rząd k i. Przykład
przepowiedni i ostateczną decyzję dotyczącą dal
Pawła, który sam na siebie zarab iał, może być
szego postępowania. W końcu, to on odpowie
dla m ieszkańców Efezu p o m o c ą w rozpoznaniu
później przed Bogiem za własne czyny.
prawdziwych i fałszyw ych nauczycieli. Apostoł
Czy interpretacja Pawła była słuszna? Zda
pojaw ić (1 )
fałszywi nauczyciele, zdyskredytow ać go
przypom niał swoim słu ch aczo m o tym. żc głosił
nia na len temat są podzielone. Niektórzy sądzą, że trzyletni pobyt apostola w więzieniu potwier dza błąd, jakim było zignorowanie ostrzeżeń przekazywanych mu przez proroków. Inni nato miast uważają, że przepowiednie po prostu przy gotowywały Pawła na próbę, jakiej później do świadczył. Paweł był zapewne przekonany o tym, że Bóg prowadzi go do Rzymu takimi drogami, jakie uważa za słuszne. Przyjaciele apostoła - wi
Dar prorokow ania jest tem atem kilku współczesnych pozycji naukowych, z których najlepsze i najbardziej praktyczne to: Clifford H ill. Prophecy Past and Present (Crow borough. U.K.: H ighland B ooks. 1989). Rów nie dobre są: Wayne G ru d em . T he Gift o f Prophecy in the Sew Testament und Today ( W e s tc h e s te r, HI.: Crossw ay Books. 1988) oraz G rah am H o u sto n . Prophecy: A Gift for Today? (D ow ners G rove. 111.: lnterV arsity Press. 1989).
Dzieje Apo:
475
im Ew angelię w iern ie i u czciw ie (D z 20,18-21),
cjonowal dokładnie wszystkie źródła, na podsta
pozostając przy tym sam odzielnym finansow o
wie których napisał swoją Ewangelię. Większość
i w spierającym naw et innych, nie przyjm ując po
uczonych jest zdania, że jednym z jego źródeł
m ocy finansow ej o d kogokolw iek. Postępowali
była Ewangelia wg św. iMarka.
tak po części p o to , aby nauczyć chrześcijan jak
W procesie selekcji źródeł i pisania na ich
„wspierać słabych". K o ń czą c tę wypowiedź, Pa
podstaw ie tekstu pomija się zwykle pewną część
weł cytuje „słow a P an a Je zu sa, które O n sam
m ateriału.
w ypow iedział". P ro b lem je d n a k w tym . że słów
wprost, że miał dostęp do bardzo wielu tekstów
tycli nie m a w żad n y m innym m iejscu Nowego
źródłowych i w swoim dziele nie mógł zamieście
A utor
czwartej
Ewangelii
mówi
T estam entu. S kąd w ięc Paweł je zaczerpnął? C o
ich wszystkich (J 20,JO; 21.25). Każdy z Ewan
nam to m ów i o n a tu rz e i sp o so b ie pow staw ania
gelistów pragnął przekazać Kościołowi określo
tekstów E w angelii?
ne dane. ukazując obraz Jezusa z konkretnej
Je zu s nie zo staw ił p o sobie żadnych tekstów.
perspektywy - to, co nie służyło tem u celowi,
N auczał O n ap o sto łó w tak . jak uczyli sw oich
m ogło zostać pom inięte. Rozmiary rękopisów
uczniów rab in i. U czn io w ie ci m ieli p o prostu za
były przecież ograniczone17.
pam iętyw ać w yp o w ied zi i czyny sw oich nauczy
To. że pew ne teksty nie zostały umieszczone
cieli. To d lateg o p ierw sze teksty rab in iczn e po
w jednej czy drugiej Ewangelii nie oznacza jed
ch o d zą d o p ie ro z trzecieg o w ieku, ch o ć trady
nak. iż nie były one prawdziwe lub że zostały
cja u stn a sięgała ju ż pierw szego w ieku po Chr.
szybko zapom niane. Wiele takich treści krążyło
W tam ty ch cza sa c h , ludzka pam ięć była o wiele
bowiem w ustnej tradycji Kościoła za życia
bardziej p o je m n a n iż d ziś - każdy żydowski
pierwszego czy drugiego pokolenia słuchaczy,
znaw ca P ism a Ś w ięteg o znał na pam ięć cały Sta
chłonących opowieści o Jezusie od naocznych
ry T e sta m e n t16.
śwaadków. N iektóre z takich opowieści został)
W p ro lo g u d o sw ojej E w angelii (L k 1,1-4)
później zniekształcone i zapisane w Ewangeliach
Łukasz w sp o m in a , że p o w niebow stąpieniu Jezu
Gnostyckich. takich jak Ewangelia Tomasza.
sa „w ielu" p ró b o w ało zg ro m ad zić św iadectw a
Dzieła te zaczęły powstawać w' drugim wieku po
Jego w ypow iedzi i czynów , tw orząc z nich różne
Chr.. przyczyni współcześni archeolodzy zwykle
go ro d zaju E w angelie. A u to r D ziejów odróżnia
wykopywali je z ziemi lub znajdowali w czeluś
tych pisarzy o d „n ao czn y ch św iadków ” - praw
ciach starożytnych bibliotek. Niektórzy uczeni
d o p o d o b n ie d lateg o , że n aoczni św iadkow ie (na
twierdzą, że teksty te zawierają „tajemne słowu"
przykład d w u n astu A p o sto łó w ) nie czuli potrze
Jezusa. Niemniej jednak, wypowiedzi Jezusa są
by o p isyw ania zd a rz e ń , gdyż w idzieli i słyszeli
w tych Ewangeliach tak zniekształcone, że tak
tak wiele, że starczy ło im to na całe życie. Ł ukasz
napraw dę nie wynika z nich nic nowego na temat
stw ierdza p o n a d to , że on sam zbadał i wyselek-
Jego osoby. Na szczęście, w pierwszym wieku po Chr. - kiedy wypowiedzi Jezusa nic były jeszcze bardzo zniekształcone - niektóre z nich znalazł)
16 N iektórzy uczeni, np. Birger Gerhardsson w Memory
się w zatwierdzonym kanonie, nawet jeśli Ewan
and Manuscript (U ppsala. 1961) twierdzą, że niektórzy
geliści odrzucali je lub o nich nie wiedzieli. Na
uczniow ie Jezusa (ta cy ja k Lew i/M ateu sz) byli piśm ien ni i m ogli czasem notować Jego wypowiedzi. N iem niej jednak, nawet jeśli pewne wypowiedzi Jezusa zostały zanotowane, to - jak przyznaje Gerhardsson - i tak głównym nośnikiem nauk Jezusa była ludzka pamięć, dlatego ewentualne notatki byłyby w najlepszym przy
r Mateusz. Łukasz i Jan zapisali zwoje o największej dostępnej wówczas powierzchni. Gdyby ktorys z nich chciał podać chocby jedną informację więcej, musiulb)
padku niepełne.
użyc kolejnego zwoju.
tomy Testament
476
przykład - w Jk 5.12 przytoczona jest wypowiedź
było m oże ciekawe, ale w idocznie nie było ko-
Jezusa, która w dłuższej formie pojawia się w Mt
nieczności zachow ania tego w formie pisemnej
5.33-37. W związku z tym, inne krótkie wypowie
Po drugie, żyjący w pierw szym wieku chrześcija
dzi pojawiające się w Liście św. Jakuba także
nie nie mieli N owego T estam entu, na którym
mogą być cytatami z Jezusa (zobacz Jk 1.27;
mogliby się oprzeć, aby odróżnić przekazy po-
2.13: 3.18; 4,11-12.17). ale ponieważ Jakub nigdy
prawne od zniekształconych. Musieli więc po|c.
nie zapowiada, w którym momencie G o cytuje
gać na interpretacji naocznych świadków, (idy
- nigdy tak naprawdę nie dowiemy się. które wy
Kościół rósł. a naoczni świadkowie umierali,
powiedzi pochodzą od Jezusa, a które sform uło
coraz trudniej było o obiektyw ną ocenę owych
wane zostały przez autora listu. Czytelnicy l istu
przekazów. Ci chrześcijanie żyjący w pierwszym
Jakuba najprawdopodobniej potrafili to jednak
wieku, którzy znali najw ażniejszych naocznych
rozeznać - w pierwszym wieku po Chr., kiedy
świadków, mieli d o stę p do znacznie większej
niewiele osób umiało czytać. Kościół przykładał
ilości danych o Jezusie niż my. Jednakże więk
dużą wilgę do zapamiętywania słów Jezusa
szość ów czesnych chrześcijan nic spotkała nigdy
i większość chrześcijan zapewne rozpoznawała
osobiście żadnego św iadka naocznego, w związ
je także na piśmie.
ku z czym ilość w iarygodnych danych, do ja
W Dz 20,35 Paweł daje zatem do zrozum ie
kich osoby te m iały d o stęp , jest tak naprawdę
nia, że /nu wypowiedź Jezusa, która nie została
m niejsza niż ta, ja k ą m am y w Nowym Testa
zamieszczona w żadnej z należących do kanonu
m encie.
Lwangelii. Dobrze, że apostoł mówi wprost
Powinniśm y się zatem cieszyć, że chrześcija
o tym, iż słowa te pochodzą od Jezusa - inaczej
nie na całym św iecie m ają dziś te dane w tej sa
trudno byłoby nam zidentyfikować ich źródło.
mej form ie - o ile oczyw iście przetłumaczono je
Autor Dziejów - który najwyraźniej także zna tę
na dany język. Ilość zaw artych w Piśmie Świę
wypowiedź (skoro cytuje ją jako wypowiedzianą
tym w iarygodnych inform acji o Jezusie zaspoka
przez Pawła) - nie umieścił jej jednak w swojej
ja wszystkie potrzeby K ościoła, choć być może
Ewangelii. Być może stało się tak dlatego, że nie
nie wystarczy, abyśm y uzyskali pełne lub choćby
pasowała mu ona do żadnego kontekstu, a może
częściowe odpow iedzi na wszystkie nurtujące
dlatego, iż wiedział, że i tak zacytuje ją później.
nas indyw idualnie pytania. Jednakże, Boże po-
Wydaje się. że Jakub starał się nie powtarzać
nadbiblijne prow adzenie potrzebne dla danego
tych samych treści, jeśli nic było to konieczne.
indywidualnego w ierzącego jest ciągle dostępne
Dlatego też słowa Jezusa, które pojawiły się
przez D ucha Świętego, naw et jeśli to prowadze
w Ewangelii, nie pojawiają się później w Dzie
nie nie posiada ch arak teru kanonicznego i obo
jach Apostolskich; te zas, które zawarte są
wiązkowego dla wszystkich.
w Dziejach, nic występują już w Ewangelii. Możemy zatem ubolewać nad stratą całego mnóstwa wypowiedzi i opowieści spisanych w pierwszym wieku ery chrześcijańskiej (zwłasz
21,21 Czy judeochrześcijanie powinni przestrzegać Praw a?
cza w kontekście naszej współczesnej obsesji przechowywania wszelkich śladów przeszłości
W ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat w świecie
w muzeach, archiwach, bibliotekach i kompute
chrześcijańskim pojawiło się bardzo interesujące
rach), ale musimy także pamiętać o dwóch spra
zjawisko - żydowski ruch mesjański. C z ło n k o
wach. Po pierwsze. Kościół wierzy, że Duch Święty czuwał nad tym, by w kanonie znalazło się wszystko, co konieczne. To, co pominięto.
jako Mesjasza, przez co nie tyle naw ró cili się. ile zyskali dopełnienie swojej wiary. Chrześcijanie
wie tego ruchu to Żydzi, którzy p rz y ję li Jezusa
Dzieje Apostolskie
477 spoza kręgu żydowskiego m ają odnośnie do tego
Nie ulega wątpliwości, żc Paweł nie wyma
zjawiska m ieszane uczucia. Z jednej strony cie
gał od nawróconych pogan przestrzegania ży
szą się. gdyż ruch ten wzbogaca Kościół o ży
dowskich obyczajów'. W Liście do Galatów i Li
dowską tradycję i daje Żydom kulturowy pomost
ście do Rzymian powiedziane jest bardzo wyraź
łączący ich z C hrystusem . Z drugiej jednak stro
nie. że chrześcijanie nic muszą poddawać się
ny. mają pewne obawy - jest to bowiem forma
obrzezaniu, nie muszą przestrzegać szabatu i nie
Kościoła, do której sam i nigdy nie będą mogli
obowiązują ich żydowskie zasady dotyczące po
należeć, przez co boją się zw iązanego z tym po
karmów1'. Paweł stwierdza nawet: Je żeli podda
czucia wyższości ze strony Żydów. Zarzut zawar
cie się obrzezaniu. Chrystus wam się na nic nie
ty w Dz 21,21 dotyka tej samej kwestii: czy Ży
przyda" (Ga 5,2).
dzi. którzy przyjęli chrześcijaństw o, powinni
Paweł na pewno wierzył również, żc Boże
przestrzegać zasad obow iązujących w żydow
obietnice złożone ludowi Izraela wciąż są aktual
skiej kulturze? A m oże Paweł całkowicie sprzeci
ne. Dlatego też oczekiwał, że Izrael nie zostanie
wia się takiej praktyce?
zbawiony tylko częściowo, ale że w końcu zba
Słowa przytoczone w Dz 21.21 padają pod
wienie uzyska „cały Izrael" (Rz 11,26). Mógł
czas ostatniej podróży Pawła do Jerozolimy. Ja
więc uważać, że metodyka misji prowadzonej
kub przyjm uje go ciepło, choć nie bez obaw do
wśród judeochrześcijan powinna być nieco inna
tyczących
utrzym ania jedności
w Kościele.
C hrześcijańska misja wśród Żydów okazała się
niż ta, jaką sam stosował, działając wśród pogan (G a 2.7-10).
bardzo ow ocna. W iele tysięcy Żydów uwierzyło,
I wreszcie - Paweł pisze, że stal się .niewol
jednak wielu wyraziło swoją wiarę w typowo ży
nikiem wszystkich", co oznacza, iż kiedy przeby
dowski sposób - zaczęli ..trzymać się gorliwie
wał wśród Żydów, dostosowywał się do ich Pra
Prawa”. W net w Jerozolim ie pojawiły się plotki,
wa dla dobra Ewangelii ( I Kor 9,19-23). Oznacza
zgodnie z którym i Paweł odciąga Żydów od Pra
to. że Paweł mial uczestniczyć w żydowskich ry
wa. co m oże powodować w Kościele pewne po
tuałach. jeśli nie z innych powodów to po to, aby
działy. Jakub potw ierdza wprawdzie słuszność
osiągnąć przez to lepszy skutek ewangelizacyjny.
dekretu apostołów regulującego kwestię pogan
Dla niego nie był to jednak taki sam kompromis,
(D z 15). zakłada jed n ak , że Paweł - będąc prze
jakim mogłoby być obrzezanie Tytusa (Ga 2.3).
cież Żydem - sam zachow uje Prawo Mojżeszo
Tytus urodził się bowiem jako poganin, Paweł
we. Jakub sugeruje również, żeby Paweł przyłą
natomiast nawrócił się, będąc Żydem. Apostoł
czył się do judeochrześcijan składających śluby
sugeruje tym samym, że przestrzeganie żydow
nazireatu i opłacił za nich wszelkie koszty, dzięki
skich obyczajów nie wnosi do chrześcijaństwa
czemu wszyscy będą mogli przekonać się. iż po
żadnych korzyści, ale jeśli ktoś wyrósł w kulturze
piera on te praktyki. Paweł stosuje się do tego
żydowskiej, to nie musi jej porzucać, aby zostać
zalecenia, jed n ak zanim proces składania ślubów
chrześcijaninem. Dane zawarte w Dziejach i w listach Pawła
dobiegi końca, został aresztowany przez Żydów pochodzenia pogańskiego. Dlaczego Paweł zło żył w świątyni ofiarę i poddał się żydowskiemu rytuałowi? Czy rzeczywiście chciał, aby judeochrześcijanie przestrzegali Prawa żydowskiego? Czy nie przeczy to jego koncepcji, zgodnie z któ rą zbawienie osiągamy poprzez wiarę? C o dziś powiedziałby Paweł członkom żydowskiego ru chu mesjańskiego?
potwierdzają, że Jakub miał rację: Paweł rzeczy-
' Znaczące jest także milczenie Pawła w sprawne płace nia dziesięciny - czwartej z najważniejszych praktyk żydowskich, tym bardziej, że w 2 Kor 8 - 9 zachęca on chrześcijan do lego. aby dzielili się z innymi tym. co mają. Jako reguła Prawa, dziesięcina nie obowiązuje jednak członków Kościoła.
Vmr
Testament
wiście przestrzegał żydowskiego Prawa - choć
W edług Pawła nie było zatem żadnych teolo-
prawdopodobnie niezbyt gorliwie, biorąc pod
gicznych powodów, dla których Żydzi nie mieli-
uwagę to. co spożywał wraz z nawróconym i po
by przestrzegać sw oich obyczajów, o ile robili to
ganami podczas Wieczerzy Pańskiej (której spo
by podtrzym ać to żsam o ść narodow ą lub w kultu
w' ciągu
rowy sp o só b w yrazić swoją pobożność, nie zaś
dwóch pierwszych wieków funkcjonow ania Koś
żywanie chrześcijanie praktykowali
po to. aby podkreślić sw oją wyższość nad chrześ
cioła). Paweł miał w końcu św iadom ość swojej
cijanam i p o ch o d zen ia pogańskiego. Poganie nie
żydowskiej tożsam ości (Rz l l.l ) . Rytuały takie
pow inni nato m iast praktykow ać zwyczajów ży
jak obrzezanie, zasady żywieniowe i dziesięcina
dow skich. gdyż nie byli Ż ydam i i przyjmowanie
stanowiły część jego narodowego i kulturow ego
żydowskiej tożsam ości nie przyniosłoby im żad
dziedzictwa. Skoro więc Izrael jako lud wciąż był
nej korzyści. C o więcej - poprzez przestrzeganie
dla Boga ważny, to nie było przeciwwskazań, aby
Prawa daw aliby w szystkim do zrozumienia, że
przedstawiciele tej rasy pielęgnowali swoją tożsa
C h rystus im nic w ystarcza. Paweł nalegał ponad
mość kulturową. C hrześcijanie pochodzenia po
to. aby ju d eo ch rześcija n ie i chrześcijanie po
gańskiego nie powinni jednak przestrzegać oby
ch o d zen ia pogańskiego integrowali się ze sobą
czajów żydow skich, gdyż - jako. żc otrzym ali już
(G a 2.11-21: Rz. 14). c o w praktyce oznaczało
Chrystusa - przyjęcie tożsam ości żydowskiej nie
głów nie w spólne spożyw anie Wieczerzy Pań
było im do niczego potrzebne. C o w ięcej - takie
skiej. Było to tru d n e ze względu na fakt. że -
działanie mogłoby tylko utrudniać szerzenie dal
w przeciw ieństw ie d o Ż ydów - poganie nie prze
szej misji wśród pogan. Podtrzymywanie
strzegali żadnych konkretnych zasad pokarmo żydowskiej
tożsam ości
wych. jed n ak jeśli wszyscy kierowali się zasadą
musiało byc dla Pawia czym ś więcej niż tylko
w zajem nej m iłości, m ożna było zachować jed
kwestią dziedzictwa kulturowego. W Dz 18.18
ność w C hrystusie, m im o wszelkich różnic kul
czytamy o tym. jak apostoł ostrzygł głowę po to,
turowych.
aby złożyć pewien slub. C hodziło praw dopodob
Przy takich założeniach Paweł czuł się więc
nie o slub nazireatu (zobacz Lb 6) złożony pod
sw obodnie, praktykując żydow skie obyczaje, kie
czas pobytu Pawła w Jerozolim ie. O znacza to
dy tylko było to m ożliwe. To. że wciąż chodził do
przynajmniej tyle. że w swojej osobistej poboż
świątyni, było dla niego w ażną praktyką pozosta
ności apostoł miał miejsce na takie praktyki, któ
jącą w pełnej zgodności z wcześniejszą gorliwoś
re w judaizm ie nie były przecież obowiązkowe
cią wobec Boga. która - choć niegdyś zmierzała
dla wszystkichlv. Poprzez złożenie ślubu Paweł
w złym kierunku - teraz znalazła właściwy wyraz
mógł wyrazić po prostu swoje oddanie i posłu
w C hrystusie. Nie m a zatem wątpliwości, że
szeństwo wobec Boga za pom ocą pewnego oby
Paweł pobłogosław iłby współczesnych Żydów
czaju. dlatego też nie miał powodu, aby odrzucać
M esjańskich, dla których żydowska kultura sta
propozycję Jakuba. Bardzo możliwe, że uczestni
nowi w ażną pom oc w praktykowaniu chrześci
czył w jeszcze wielu innych podobnych prakty
jańskiej wiary. A postoł z pewnością potępiłby
kach.
jednak wszelkiego rodzaju separatyzm y czy elitaryzmy. podkreślając, że należy zachowywać mi łość i jedność wiary, m im o wszelkich barier kul turowych i etnicznych.
Znaczące jest to. iż. praktyka ta nic była obowiązkowa, co oznacza, że Paweł nic zrobił tego tylko po to. aby zyskać akceptację Żydów. Musiał złożyć ten slub dlate go. że rzeczywiście stanowiło to autentyczny wyraz jego osobistej pobożności.
479
Dzieje Apostolskie
22,16 Chrzest dla obmycia się z grzechów?
cia się a chrztem polegała na tym. że kiedy ktoś
Czy poprzez przyjęcie chrztu rzeczywiście moż
czeniu obiektywnym. Podczas rytuału obmycia
przyjmował Chrystusa, pozbywał się nie tylko rytualnej nieczystości, ale także grzechu w zna
na obmyć się z grzechów ? Czy nie jest tak. że to
się osoba nic przyjmowała Chrystusa jako swoje
śmierć C hrystusa (lub - aby użyć m etafory biblij
go Pana, przez co trwała w grzechu polegającym
nej - krew C h ry stu sa) oczyszcza nas z grzechów?
na odrzuceniu woli Króla królów. Teraz jednak
Czy twierdząc, że taką funkcję spełnia chrzest,
osoba ta nawraca się i poprzez przyjęcie chrztu
nie dodajem y uczynków do warunków uzyskania
oficjalnie odwraca się od starego życia ku temu.
zbawienia?
w którym uznaje Jezusa za wywyższonego Pana.
Paweł stoi na schodach Twierdzy Antonia
Oczywiście, to nie woda oczyszcza człowie
w Jerozolim ie i przem aw ia w obronie swoich
ka z grzechu, ale jego wola całkowitego oddania
działań misyjnych. Przed chwilą opowiadał, jak
się Chrystusowi. Czytamy o tym w 1 P 3.21.
spotkał Jezusa w drodze do Dam aszku i jak po
Choćbyśmy nawet wskoczyli do oceanu pełnego
wiedziano mu. by udał się tam w oczekiwaniu na
wody chrzcielnej, nie zostaniemy prawdziwymi
dalsze instrukcje. Paweł udaje się do Damaszku.
chrześcijanami, dopóki ze szczerym sercem nie
Nawrócenie ju ż się w nim dokonało, ale chrześ
powierzymy swego życia Chrystusowa. To samo
cijanie jeszcze się o tym nie dowiedzieli. Pewne
wyraża się też w słowach Ananiasza, który suge
go dnia odw iedza go A naniasz, uzdrawia go.
ruje. by Paweł obmył się. „wzywając Jego imie
wspom ina o spotkaniu Pawła z Jezusem i mówi,
nia". Oddanie się w ręce Chrystusa jest niewąt
że Bóg wybrał sobie apostoła na świadka. Tu
pliwie najważniejszym aspektem chrztu.
właśnie pojawia się werset Dz 22.16. w którym
Czy zatem chrzest rzeczywiście obmywa
Ananiasz udziela Pawłowi dalszych instrukcji,
nas z grzechów? Moglibyśmy odpowiedzieć na
mówiąc, co konkretnie m a teraz zrobić.
to pytanie, formułując inne; „Czy powierzenie
W w ersecie tym chrzest opisany jest jako
się Chrystusowi obmywa nas z grzechów?" Od
obmycie (w tam tych czasach chrzest przyjmowa
powiedź jest oczywiście twierdząca. Skoro więc
no praw dopodobnie przez całkowite zanurzenie,
poprzez chrzest oficjalnie oddajemy się w ręce
choć z N auki Dwunastu Apostołów ( Didache 7)
Chrystusa, to można także powiedzieć, że chrzest
wynika, że chrzest odbywał się nawet, jeśli nie
obmywa nas z grzechów. Taki jest zresztą jeden
było dostępu do takiej ilości wody). Przywodzi to
z aspektów symboliki wody chrzcielnej. Paweł
na myśl rytuał obm yw ania znany ze Starego Te
spotkał już Jezusa, a Ananiasz zachęca go. by
stam entu (Kpł 14,8-9; 15,5-13.21-22.27; 16,26.28;
przypieczętować to spotkanie w sposób oficjal
17,15-16; Lb 19,19; Pwt 23,11). Kiedy osoba nie
ny. Do tego celu Bóg dal nam właśnie chrzest,
była czysta w sensie rytualnym, musiała umyć się
dlatego Paweł otrzymuje zaproszenie do ochrzcze
(w innych przypadkach wystarczyło wypranie
nia się.
ubrań) w celu pozbycia się nieczystości. Różnica pomiędzy starotcstainentow ym rytuałem obmy
Dz 2.38; I P 3.21.
Zobacz również komentarz do Mk 1.4; J 3.5;
L is t
do
R
1,16 Najpierw dla Żyda?
z y m ia n
naszych w łasnych cech i dośw iadczeń. Nie ma innej m ożliw ości - istoty skończone, jakimi są
Zobacz komentarz do Mt 10.5-6.
ludzie, nie potrafią inaczej ogarnąć nieskończo nej natury Boga. M ożem y jedynie próbować ją sobie przybliżyć poprzez porównywanie Go do
1.18 Czy Bóg jest gniewny?
nas. Rzeczyw istość W cielenia - fakt. żc Bóg za
Gniew Boży to cos. co trudno zrozum ieć i zaak
daje nam zresztą praw o d o antropomorfizacji
ceptować. Dla niektórych wizja gniewnego Boga
Boga.
mieszkał w śród nas w ciele człowieka (J 1.14).
stanowi poważną przeszkodę na drodze do wia
W tradycji języka teologii to konieczne i uza
ry. Dla innych, którzy doświadczyli w życiu prze
sadnione posługiw anie się antropomorfizacją
mieniającej laski i miłości Bożej, koncepcja gnie
uznane zostało za pom ocne, jednak nie pozba
wu Bożego stoi w sprzeczności z ich doświadcze
wione pewnych ograniczeń. I tak - jeśli wiedza
niem Boga. Czy to możliwe, że Bóg, którego
i m oc to aspekty dośw iadczenia ludzkiego, to
bezwarunkowa miłość objawia się „przez to. że
Bóg także je posiada, z tym że O n ma je w sensie
Chrystus umarł za nas. gdyśmy byli jeszcze
absolutnym : jest w szechw iedzący i wszechmoc
grzesznikami" (Rz 5,8). jest jednocześnie Bo giem gniewnym?
ny. Ogólnie m ówiąc - Bogu przypisujemy 16 aspekty ludzkiej natury i te dośw iadczenia, które
Zanim przejdziemy do głównych kwestii
uznajemy za najw znioślejsze i najlepsze. W idzi
związanych z tym zagadnieniem, przyjrzyjmy się
my więc Boga jako tego. który jest prawdą, łaską, pięknem , m iłością, sprawiedliwością i wiernoś
stosowanej w Biblii antropomorfizacji. która po lega na opisywaniu Boga przy pomocy analogii z ludzkiego życia. Pismo Święte mow i o naturze Boga. Jego dziełach i motywach w kategoriach
cią i posiada wszystko to w n a jpełn ie jszej, najbar dziej absolutnej formie. N ie m n ie j jedn a k, opisu jąc Boga w taki s p o só b , w z b ra n ia m y się przed
Ust do Rzymian
481 przypisywaniem Mu cech lub uczuć, które uwa
lacji z Bogiem jako Jego stworzenie - wolał ra
żamy za negatywne: nienawiść, złość, mściwość,
czej stać się równym Bogu (zobacz Rdz 3.1-7).
brzydotę itp. G niew jest niewątpliwie jedną z ta
W Księdze Rodzaju pokusa polega na tym.
kich cech. Niechęć do przypisyw ania Bogu takich cech
aby być „jak Bóg” (Rdz 3.5) i zaprzeczać temu.
opiera się po części na samym Piśmie Świętym.
czenia i zależymy od Boga. Skutkiem takiego
Przykładowo, w O z 11 Bóg nie chce porzucić
zaprzeczenia jest to, że zostajemy pozbawieni
Izraela (choć zgodnie z ludzkim i standardam i
fundamentu i stajemy się tak naprawdę coraz
sprawiedliwości lud ten
zasłużył na śmierć
mniej ludzcy. Zgodnie z Rdz 3 - 11, odrzucenie
i zniszczenie), mówiąc: „Bogiem jestem , nie
zależności od Boga i faktu, że jesteśmy przed
człowiekiem” (O z 11,9). Niem niej jednak, głów
Nim odpowiedzialni, powoduje wiele zaburzeń
nym pow odem , dla którego tru d n o nam zaakcep
w różnych sferach ludzkiego życia. W Rz 1.25
tować te negatywne cechy Boga jest Jego wyide
Pawct podsumowuje to słowami: „Prawdę Bożą
że jesteśmy stworzeniem, mamy swoje ograni
alizowany, rom antyczny obraz, jaki uformował
przemienili oni w kłamstwo i stworzeniu odda
się pod wpływem spekulacji filozoficznych. Za
wali cześć, i służyli jemu. zamiast służy ć Stwór
warta w Biblii koncepcja Boga jest tymczasem
cy". Właśnie w kontekście Bożego zamysłu wo
inna - zarów no Bóg, jak i świat, są tam traktowa
bec stworzenia i odrzucenia tego zamysłu przez
ni poważniej niż w abstrakcyjnych dywagacjach
człowieka rozpatrywać należy koncepcję gniewu
filozoficznych.
Bożego.
Biblijny Pan w chodzi w relacje ze swoim
Paweł pisze o gniewie Boga na dwa sposoby.
stworzeniem w Jezusie z N azaretu, w którym to
Zasadniczo sformułowanie to odnosi się do przy
„zamieszkała cala Pełnia”1 (Kol 1.19). Jedno
szłych wydarzeń, w których sąd Boży dokona się
cześnie, Jezus jest pod każdym względem taki
nad grzesznym światem (Rz 2,5.8; 5,9: Ef 5.6:
sam. jak my (H b r 2,17). Biblia z najwyższą powa
1 Tes 1,10: 5.9). W podobnych kontekstach
gą traktuje także relację pom iędzy Stwórcą
gniew Boży (lub jego synonim - sąd Boży) po
a stw orzeniem . Stw orzenie jest dziełem Boga.
strzegany jest jako czyn Boga. Jego zdecydowane
dlatego też przed Bogiem ponosi odpowiedzial
działanie przeciwko grzechowi. Należy podkre
ność. W relacji obarczonej taką odpowiedzial
ślić, że gniew jest w tym przypadku osobistą re
nością nie ma m iejsca na rom antyczną, ideali
akcją Boga na grzech, przy czym - w przeciwień
styczną czy sentym entalną koncepcję Boga.
stwie do bożków z religii i mitów grecko-rzym
W takim właśnie świetle należy rozpatrywać
skich - Bóg nigdy nie jest przy tym kapryśny,
kwestię gniewu Bożego.
mściwy czy złośliwy.
Z nam ienne, że Paweł mówi o objawieniu się
W Rz 1.18 Pawiowi nie chodzi o to. że Bog
Bożego gniewu w kontekście teologii stworzenia.
objawi swój gniew w ostatnim dniu (czyli na Są
Tłem dla Rz 1,18-23 jest niewątpliwie biblijna hi
dzie Ostatecznym) - chodzi raczej o to. żc
storia stworzenia i wyobcowania zawarta w po czątkowych rozdziałach Księgi Rodzaju. Zwłasz
„gniew Boży objawia się z nieba" już teraz. Nie
cza Rz 1,21-22 dobitnie przypom ina nam o tym. żc człowiek (A dam ) nie chciał pozostawać w re-
' Pełnia boskości - gr. pliróma tes theotłtns - dosł. .wy pełnienie boskości". Zobacz K ol 2.9 - Grecko-pohki Nowy Testament, Vocatio 1994 (przyp. red.).
dotyczy to jedynie boskiej odpowiedzi na nie wierność stworzenia podczas przyszłego sądu. ale dotyczy także aktualnej rzeczywistości. Po czucie. że gniew Boga objawia się już teraz, wi doczne jest także w kilku innych fragmentach listów św. Pawła (Rz 3.5: 4,15; 9.22: I Tes 2,16). u także w innych tekstach Nowego Testamentu (zobacz J 3,36).
Vinty Testament
482
Jak wynika z wersetów następujących po Rz
sam i o d c in a m y się o d jej życiodajnej mocy. co
1.18. gniew Boży objawia się raczej w sposób po
z kolei p o w o d u je ro z b ic ie i śm ierć. To właśnie
średni niż bezpośredni - jest on w yrażony w Bożej
p rzeciw ko tak z a b u rz o n e m u porządkow i stwo
przyzwalającej woli nie zaś przez wolę działają
rzenia o b jaw ia się B oży gniew .
cą. Bóg nie jest tutaj przedstaw iony jako aktyw
Z o b a cz rów nież k o m e n ta r z do Ps 5.6; 11.5
nie działający w odpowiedzi na ludzki grzech. Gniew Boży jest raczej czymś, co w pew nym sen sie wbudowane zostało w sam ą strukturę stw o
1,24-28 Bóg w ydał ich n a pastw ę
rzenia. Kiedy odrzucam y porządek stw orzony
g rze ch u ?
przez Boga na rzecz własnego, kiedy n aruszam y Boży zamysł i zastępujem y go naszym , sami
Z o b a cz k o m e n ta rz do Rz. 11,32.
sprowadzamy na siebie chaos. Stan. jaki Paweł opisuje w Rz 1.18-32 nie jest czymś spowodowanym przez Boga. M ów iąc, że
1,27 P o tęp ie n ie h o m o sek su alizm u ?
gniew „objawia się z nieba" (przy czym „niebo" jest typowym żydowskim zam iennikiem słow'a
Rz 1.27 w y d aje się o k re śla ć sto su n k i homoseksu
„Bóg"), apostoł nie sugeruje boskiej interw encji,
alne ja k o g rz e sz n e . C z y tak rzeczyw iście jest?
ale raczej fakt. że kiedy naruszam y w budow aną
C zy P ism o Ś w ięte n a p ra w d ę potępia ludzi za
w porządek stworzenia wolę Bożą. w nieuniknio
takie relacje, czy te ż m ów i w rzeczywistości
ny sposób doprow adzam y do własnej zagłady.
o czy m ś innym n iż to , c o m y uw ażam y za homo
Ponieważ autorem stw orzonego p o rząd k u jest
seksualizm ?
Bog, Paweł pisze, że gniew Boży objaw ia się te
W d zisie jszy ch c z a s a c h p o tęp ian ie homo
raz (nieustannie) „z nieba". O bjaw ia się on
sek su alizm u je s t c z ę s to b a rd z o żle widziane. Do
w tym. że odrzucenie Bożej prawdy (R z 1.18-20),
p row adziło d o teg o p a rę czynników . Po pierwsze
czyli prawdy o naturze i woli Boga, prow adzi do
- w sp o łe c z e ń stw ie p o stm o d ern isty cz n y m uwa
bezrozuinności (R z 1,21-22). bałw ochw alstw a
ża się. że każdy w y b ó r czło w iek a je s t dobry. Dla
(Rz 1.23), zaburzeń seksualnych (R z 1.24-27).
tego też, każd y m a p ra w o szczycić się swoim
wynaturzeń m oralnych i problem ów w relacjach
p o c h o d z e n ie m e tn ic z n y m , religią czy orientacją
międzyludzkich (R z 1.28-32).
se k su aln ą. N ikt nie je s t o d n ikogo lepszy i nikt
Sform ułowanie „wydał ich Bog" pojaw iające
nie pow inien d ru g ie g o o c e n ia ć . Ten postmoder
się w tym fragm encie trzy razy (R z 1,24.26.28)
nistyczny p u n k t w id z e n ia je s t m oże słuszny
współgra z koncepcją, zgodnie z którą grzeszne
w kwestii o s ą d z a n ia inn y ch ludzi, ale czy rzeczy
w ynaturzenia ludzkiej rzeczywistości, choc wy
w iście o d zw iercied la sta n o w isk o Boga? A co jeśli
nikają z decyzji człowieka - m ają być ostatecznie
Bog rzeczyw iście istn ieje i m a konkretne poglą
rozum iane jako kara Boża. którą - w swojej wol
dy, w edług k tó ry ch o są d zi św iat u kresu czasów?
ności - sami na siebie ściągamy.
Poza tym . są p rz e c ie ż ja k ie ś g ra n ic e tolerancji -
W świetle tych refleksji nie m ożem y dłużej utrzymywać, że Bog karze lub nagradza człow ie
nie m o żn a p rzecież to lero w ać czeg o ś takiego jak np. k u ltu ra p ro m o w an a p rz e z nazistów .
ka dokładnie proporcjonalnie do jego złych lub
Po d ru g ie, fizyczne w y rażan ie swojej seksu
dobrych czynów. W relacji z Bogiem nie jeste
alności p o strzeg an e je s t d ziś jak o słuszne, a na
śmy Mu równi. W tym. że um arł za nas C hrystus
wet n iezb ęd n e dla n aszeg o zdrow ia emocjonal
objawiła się radykalna i bezw arunkow a Boża mi
nego. Jest to dosyć now y pogląd, nie uwzględnia
łość. Nic ma wątpliwości, że Bóg kocha nas tą
jący je d n ak tego, że ci. k tórzy nie potrafią funk
wieczną miłością. Kiedy jednak ją odrzucam y.
cjonow ać w sferze sek su aln ej (n p . im potenci) są
483
U st do Rzymian
w stanic p ro w ad zić p ełn o w artościow e i szczęśli
Przede wszystkim - wszystkie te fragmenty
we życie. W p rzeciw ień stw ie d o jedzenia, wody
potępiają pewien rodzaj czynności seksualnych.
i snu, fizyczne w yrażan ie sek sualności nie jest
Ż aden z nich nic mówi o seksualnych pragnie
człowiekowi n iezb ęd n e. N ic jest to rów nież obo
niach. Pismo Święte nie mówi. że sama pokusa
wiązkowe. W iele o só b - n iezależn ie od sk ło n n o
hom oseksualizm u już jest zla - zte jest jednak na
ści sek su aln y ch - nie m a m ożliw ości w yrażania
pew no wprowadzenie jej w czyn. Rozróżnienie
swojej se k su aln o ści (n p . hcteroseksualiści. któ
to jest ważne, gdyż przypom ina nam o tym. iż
rzy chcieliby żyć w m ałżeń stw ie, ale nie m ogą
święte teksty bardziej chwalą ludzi za skuteczną
znaleźć o d p o w ied n iej o so b y ) i - ch o ć m oże nie
walkę z pokusam i niż potępiają ich za sam o od
jest to dla nich sy tu a cja k o m fo rtow a - nie m ożna
czuwanie pokus. Mężczyzna, który nic czul po
pow iedzieć, że p o stę p u ją źle.
kusy popełnienia cudzołóstwa, nie jest więc bar
Po trzecie, h o m o se k su alizm zyskuje coraz
dziej cnotliwy niż ten, który skutecznie opierał
większą a k c e p ta c ję sp o łe czeń stw a . To, że coś
się takim pokusom . Pierwszy z nich nie został
jest ak cep to w a n e, nie zn a c z y je d n a k , że jest właś
jeszcze po prostu w tej sferze wypróbowany.
ciwe. N ie m o ż n a ta k ż e p ow iedzieć, że hom osek
Po drugie, o ile praktyki hom oseksualne nie
sualizm je s t czy m ś w łaściw ym dlatego, że jest
były najwyraźniej powszechne w Palestynie, to
w rodzony. W ro d z o n e są rów nież pew ne cechy
w kulturze greckiej były na porządku dziennym.
osobow ości, k tó re p o w o d u ją, iż m am y różne
Nie znaczy to oczywiście, że wszyscy Grecy byli
ch arak tery . C e ch y te trak to w an e są jak o dobre,
hom oseksualistam i - przeważała bowiem opcja
ale np. sk ło n n o ść d o alk o h o lizm u , schizofrenii
biseksualizmu. przy czym żony konieczne były do
i przem ocy, któ re tak że m ogą zależeć od genów,
celów prokreacyjnych, a stosunki mężów z prosty
po strzeg an e są ju ż ja k o wady. W iem y, że są one
tutkam i i chłopcam i spotykały się z mniejszą lub
czym ś złym i p ró b u jem y kon trolow ać ich wyra
większą tolerancją. Nie jest również prawdą, żc
żanie. Po czw a rte, w szelka krytyka hom oseksuali
wszyscy
Grecy
akceptowali
homoseksualizm
jednakowo. Jedna z jego form - pederastía była
zm u o k reślan a je s t d ziś m ianem „hom ofobii".
bowiem kwestionowana przez wielu greckich my
przez co o d rz u c a n ie tak ieg o stylu życia traktow a
ślicieli.
ne je s t ja k o zlo. W tym m o m en cie nasuw a się
Po trzecie, zwróćmy uwagę na fakt, że ot
pytanie: czy ten, kto sp rzeciw ia się kradzieży jest
w arta krytyka hom oseksualizm u pojawia się
„k lep to fo b em ”? K rytyka o k reślo n eg o zachow a
głównie w listach Pawia, gdyż byl on chrześcijań
nia nie m usi p rzecież w ypływ ać z lęku (fobia),
skim autorem pozostającym w częstym i bliskim
ale z trzeźw ego o są d u tego, czy - w oparciu
kontakcie z kulturą grecką. List do Rzymian
0 o k reślo n e sta n d a rd y - d an e postępow anie jest
został praw dopodobnie napisany w Koryncie,
słuszne czy też nie. D la ch rześcijan in a standardy
a 1 List do Koryntian - jak nazwa wskazuje - na
te w yznacza P ism o Św ięte, d latego też koniecz
pisany został do wspólnoty kościelnej z Koryntu.
na jest w nikliw a an aliza fragm entów , które ten
Na tej podstawie zakłada się czasem, że Paweł
problem p o ru szają.
odnosił się wyłącznie do pederasta, zabierając
D o tem atu stosunków hom oseksualnych od
po prostu głos w popularnej wówczas wśród Gre
noszą się n astęp u jące fragm enty Nowego Testa
ków dyskusji. Niemniej jednak, język, jakim apo
m entu: Rz 1.26-27; I K or 6,9; I Tm 1,10 i Jud 7.
stoł posługuje się w analizowanym przez nas
O pierają się o n e na starotestam entow ej opinii
fragmencie, świadczy o tym, że nic chodzi o pe-
wobec hom o sek su alizm u w yrażonej w Kpi 18,22
derastię. M ożna wysnuć tezę. zgodnie z którą do
1 20,13. Jakie w nioski m ożem y wyciągnąć na
pederastii odnosi się I Kor 6.9. jednak dla wielu
podstaw ie tych tekstów ?
uczonych teoria la nie jest wystarczająco przeko-
484
Sr>HT Testament
nywąjąca. W I Kor 6.9 wygląda raczej na to. że
ską. D otyczy to w szy stk ich - wdów, osób nieza
Paweł, który żył przecież w świccie greckim , po
m ężnych. sta rsz y c h i m ło d szy c h .
trzebował wady. jaką mógłby w tym liście wym ie
Jak ju ż w sp om nieliśm y, zarów no w starożyt-
nić i użył takiej, jaka przyszła mu ak u rat do gło
nej G recji, ja k i dziś, niew iele było osób o skłon
wy - hom oseksualizm , który obejm ow ał m iędzy
nościach wy łączn ie h o m o se k su aln y ch , a mężczyź
innymi pederastię.
ni żenili się głów nie z o b o w iązk u wobec swoich
Innymi słowy - praktyki hom oseksualne nie
rodzin. D la o só b żyjących w m ałżeństw ie Kościół
były najwyraźniej problem em w K ościele. Był to
m iał tylko je d n ą n au k ę: tw ój w spółm ałżonek jest
problem w swiecie pogańskim funkcjonującym
tw oim jedynym o b iek tem seksualnym . Powinni
obok Kościoła. D laczego w ogóle był to prob
ście się w zajem n ie zasp o k ajać. N ie m a możliwości
lem? O tóż - Kościół nauczał m ężczyzn, że po
w chodzenia w p o zam ałżeń sk ie relacje homoseksu
winni hyc wierni swoim żonom . S pójrzm y na
alne. D la tych. k tórzy żyli w celibacie. Kościół miał
przykład na nauki Jezusa w Ml 19. K iedy - w Mt
n ato m iast dw ie opcje: p o z o s ta ć w tym stanie lub
19,9 - Jezus zakazuje rozwodów', zaszokow ani
ożenić się. I zn ó w - ż a d n a z tych opcji nie przewi
uczniowie stwierdzają, że lepiej w takim razie
dyw ała stosunków h o m o sek su aln y ch . Przywódcy
w'cale się nic żenić niż być w iecznie przyw iąza
pierw otnego K ościoła podkreślali wspomniane
nym do jednej kobiety. Jezus nie zareagow ał na
wyżej m ożliw ości w y b o ru (zam iast wygłaszać tyra
to złagodzeniem zakazu i potw ierdził, iż rzeczy
dy przeciw ko h o m o se k su alizm o w i), przez co da
wiście czasem dobrze jest się nie żenić. W ym ie
wali d o zro zu m ien ia, że hom oseksualizm - choć
nił przy tym tych. którzy nie m ogą się ożenić ze
istniejący w' o taczając y m ich św iecie - nie stanowił
względu na różnorakie dysfunkcje seksualne
problem u w ew nątrz K ościoła.
i tych, którzy pozostają bezżenni „ze w zględu na
C zy z a te m P ism o Ś w ięte rzeczyw iście potę
królestwa niebieskie", innym i słowy, Jezus dał
pia h o m o se k su a liz m ? O d p o w ie d ź brzm i: tak.
ludziom tylko dwie alternatyw y: wńerne m ałżeń
W każdym fra g m e n c ie , w' k tó ry m wspomniana
stwo (wcześniej - w Mt 5,27-28 wyjaśnił ju ż. co
jest ta p rak ty k a. P ism o Ś w ięte zdecydow anie ją
rozumie przez pojęcie „w ierność") lub celibat.
po tęp ia. W żad n y m m ie jsc u S tareg o czy Nowego
W przeciwieństwie do Szym ona Piotra Jezus nie
T e sta m e n tu nie sp o ty k a m y się z pozytyw ną oce
był żonaty. Podobną drogę - drogę celibatu wy
ną h o m o se k su a liz m u . P ism o Ś w ięte nie roztrzą
brał św. Paweł. Paweł oferuje sw'oim czytelnikom te sam e
sa je d n a k tej kw estii d o g łę b n ie , ch o ć niektóre jeg o części n a p is a n e z o sta ły w krajach, gdzie
alternatywy co Jezus. W I Kor 6.9-20 w yraźnie
funkcjonow ały
krytykuje cudzołóstwo, przez które rozum ie
tego Biblia sk u p ia się n a m o żliw o ściach wyboru.
utrzymywanie pozam ałżcńskich stosunków sek
Z a c h ę c a ludzi d o w y ra ż a n ia w łasnej seksualno
sualnych. zwłaszcza z prostytutkam i. P ro p o n o
ści w ram ach w ie rn e g o m ałżeń stw a, a celibat
wana przez Pawła alternatyw a staje się bardzo
zaleca tym . k tó rzy nie m o g ą lub nie chcą się że
wyraźna w I Kor 7.9. gdzie czytam y o tym , że
nić. Obydw'a w ybory są p rzy tym jednakow o do
jeśli osoba nie otrzym ała daru celibatu, to pow in
bre. N ie m a n a to m ia st żad n ej trzeciej opcji.
p rak ty k i
b ise k su aln e. Zamiast
na w ziąć ślub. Z tego sam ego pow odu pary m ał żeńskie powinny utrzymywać regularne w spółży cie seksualne (1 Kor 7.2-5). C zytając 1 K or 7,
2,5 Czy Bóg je st gniew ny?
dochodzim y do wniosku, że człowiek m a tylko dwie możliwości: celibat lub w ierność m ałżeń
Zobacz komentarz do R z 1,1 8.
% 485
List do Rzymian
2,7 Z baw ienie p rze z uczynki?
ją więc zbawienia tak samo, jak poganie, a ponie waż zbawienie to przychodzi przez Jezusa, juda
Zobacz k o m en ta rz do J 5,28-29.
izm nie daje im pod tym względem żadnej prze wagi ( później, w rozdziałach 9 - 1 1 Paweł wymie ni jednak pewne argum enty z innych względów
2,12 Czy Bóg potępi tych, którzy nie
św iadczące na korzyść Żydów). Wniosek wy pły
słyszeli E w angelii?
wający z tego fragm entu jest taki. że poganie,
W ydaje się, żc P ism o Ś w ięte n aucza, iż ci, którzy
judeochrześcijanam i. gdyż - w kwestii zbaw ienia
którzy uwierzyli w Jezusa, nie muszą stawać się nigdy nie słyszeli E w angelii, zo sta n ą potępieni.
- są dokładnie w takim samym położeniu jak Ży
Czy jest to spraw ied liw e - skoro bow iem ktoś
dzi. którzy uwierzyli w Jezusa.
Ewangelii nie słyszał, to ja k m oże w nią uwierzyć
Paweł nie twierdzi zatem , że poganie zosta ną osądzeni według przykazań, o których nigdy
i według niej żyć? P roblem sąd u d o k o n u jąceg o się nad tymi.
nie słyszeli. Twierdzi natom iast, że - niezależnie
którzy nie zn ają p rzesian ia Biblii, jest oczyw iście
od stopnia znajom ości Prawa Mojżeszowego -
b ard zo tru d n y i złożony. C h rześcijan ie zastan a
zarów no Żydzi, jak i poganie będą sądzeni na
wiają się ju ż n ad nim od kilkuset lat. Póki co. nie
podstaw ie swoich uczynków.
m a w tej kw estii k rótkiej i je d n o z n a c z n e j odpo-
Po drugie, jak czytamy w Rz 2,14-16. Paweł
wiedzi. N iem n iej je d n a k , m ożem y rozw ażyć po
ma św iadom ość tego. skąd tak naprawdę pocho
szczególne a s p ek ty tego problem u po ru szo n e
dzi objawienie skierowane do pogan. A postoł zauważa, że w pogańskich kultu
w w ersecie R z 2,12. Po p ierw sze. Paw eł nie napisał go po to, aby
rach także propaguje się cnoty i potępia wady.
om ów ić kw estię sąd u . jak i d o k o n a się nad poga
o których mówi Prawo Mojżeszowe. Zarowno
kościoła w Rzymie
rzymskie, jak i greckie prawo potępiało przecież
w spraw ie, k tó ra w zb u d ziła tam najw iększe kon
m orderstw a, kradzieże i cudzołóstwo - dokład
trow ersje, a było nią p rzek o n an ie, że zarów no
nie tak sam o, jak Dziesięć Przykazań Bożych.
nam i. A p o sto ł pisze d o
Ż ydzi, ja k i p o g an ie m o g ą uzyskać zbaw ienie na
Pogańskie prawo zachęcało również do troski
tej sam ej po d staw ie - p o p rzez łaskę Jezusa.
o rodziców, lojalności wobec rodaków i innych
W an alizo w an y m frag m en cie Paweł podkreśla
szlachetnych zachowań propagowanych przez
fakt, że Ż ydzi, któ rzy słyszą i rozum ieją Prawo,
Prawo Mojżeszowe. Starożytni G recy czy Rzy
ale go nie w ypełniają, p odlegają Bożem u osądo
m ianie nie czytali jednak świętych ksiąg żydow
wi. Ż ydow skie praktyki nie uspraw iedliw ią czło
skich - skąd zatem czerpali inspirację do sfor
wieka p rzed B ogiem , jeżeli będzie on prow adzić
m ułowania takich zasad? Paweł odpowiada, że
grzeszny try b życia. Jak czytam y w Rz 2,13: „Nie
prawa te wypisane są w ich sercach. To Bóg obja
ci bow iem , któ rzy p rzysłuchują się czytaniu Pra
wił im te zasady, wpisując je jednocześnie w ich
wa, są spraw iedliw i w obec Boga, ale ci. którzy
sum ienia. Nie oznacza to oczywiście, że każdy
Prawo w ypełniają, będą uspraw iedliw ieni".
przepis Prawa Mojżeszowego miał swoje od
Dla Paw ła była to b ard zo w ażna kwestia. Ży
zwierciedlenie we wszystkich pogańskich insty
dzi zakładali bow iem , że to poganie podlegają
tucjach prawnych. Chodzi raczej o to. że najważ
osądow i B ożem u, gdyż nie przestrzegają zawar
niejsze zasady Prawa Mojżeszowego miały swoje
tych w Prawie Bożych przykazań. Paweł mówi
odpowiedniki w przepisach obowiązujących tak
tym czasem , że Ż ydzi, którzy nie wypełniają Pra
że u pogan.
wa w stop n iu całkow itym (jest to niewykonalne),
Paweł naucza zatem, że ludzie będą sądzeni
także podlegają Bożem u sądowi. Żydzi potrzebu
według standardów, które znają, nie zaś według
V oht
Testament
486
standardów, które nie są im znane. N ie oznacza to
dzie spraw iedliw y. N ie o są d z i nas na podstawie
jednak, żc nie jest ważne słuchanie Pisma Święte
sto p n ia z n a jo m o śc i Biblii czy naszej wiedzy teo
go. jeśli jest ono możliwe. D o takich w niosków
logicznej. S p ra w n o ść n aszy ch um ysłów nie zdoła
prowadzą dwa argumenty. Z jednej strony, prawo
n as uspraw ied liw ić, z o s ta n ie m y bowiem osądze
pokazuje, jak żyć szczęśliwie, więc - niezależnie
ni na p o d sta w ie tego. w ja k im sto p n iu przestrze
od tego. czy znamy to prawo, czy nic - łam anie go
gam y biblijnych z a s a d , k tó re ju ż znamy. Jeśli
powoduje nasze własne cierpienie. Starożytny
zig n o ru jem y b o g a c tw o w iedzy, które jest nam
świat bez wątpienia byłby mniej okrutny i bardziej
d an e, to p o g a n in , k tó ry nie czy tał Pism a Święte
szczęśliwy, gdyby jego m ieszkańcy znali i stosow a
go. ale zac h o w u je te p rzep isy , któ re zna, okaże
li Prawo Mojżeszowe. To. czy ktoś skoczy w prze
się tak n a p ra w d ę o w iele lepszy od nas. Z o b a cz rów nież k o m e n ta r z do J 14.6; Dz
paść celowo, czy też - nie wiedząc o przepaści spadnie do niej przypadkiem, nie ma przecież dla
4.12.
skutków większego znaczenia. 7. drugiej strony - Paweł wciąż podkreśla, że wyłącznie objawienie obecne w osobie Jezusa
4 .9-1 2 C zy K ościół to Iz ra e l?
jest w stanie rozwiązać problem grzechu, nieza leżnie od tego, czy osoba jest Ż ydem czy pogani
Z o b a cz k o m e n ta r z do G a 6,16.
nem. Problem nie leży w tym, że poganie nie żyją według Prawa Mojżeszowego, którego nie znają. Problem polega raczej na tym, iż nie przestrzega
5 ,3 C h lu b ić się z ucisk ó w ?
ją oni własnego, dobrze im znanego praw a. Bro niąc swojej wiary, około 150 lat po św. Pawle,
Z obacz k o m e n ta rz do Jk 1,2.
ojciec Kościoła - Tertulian stw ierdził, że ch rześ cijanie wcielali w życie cnoty prom ow ane w praw dzie przez Greków i Rzym ian, ale jed n o cześn ie
5.9-10 Z b aw ie n ie: k w estia przeszłości,
przez nich niepraktykowane.
te ra ź n ie jsz o śc i czy p rzy szło ści?
W racając zatem do naszego pytania o Boży osąd wobec Żydów i pogan, stwierdzam y, że -
Z obacz k o m e n ta rz do 1 P 1.9.
według Pawia - Bog jest w tej kwestii bardzo sprawiedliwy. Poganie nie będą sądzeni na p o d stawie Prawa, którego nie znają. N ieznajom ość
5,12 G rz ec h je d n e g o człow ieka
ta przysporzy im być może wiele cierpienia, je d
o z n a cz a m oją śm ie rć ?
nak nie będzie podstaw ą do określenia ich winy przed Bogiem. Poganie będą natom iast sądzeni
D laczego g rzech p ierw sze g o człow ieka spowo
w oparciu o ich stosunek do prawa w ypisanego
dow ał u p ad ek całeg o ro d zaju ludzkiego? Dlacze
w ich sercach - w oparciu o to. czy naruszyli
go n astęp n i ludzie p o d leg ać m u sz ą Bożem u osą
standardy własnego sum ienia. Z ostaną ocenieni
dowi z pow odu g rzech u , za k tó ry nie są odpowie
na podstawie posłuszeństwa wobec tego. co zna
dzialni? Czy' m o żn a w tym św ietle tw ierdzić, że
ją. Na podobnej podstawie sądzeni będą także
Bóg jest spraw iedliw y?
Żydzi, którzy znają Prawo M ojżeszowe - ocenia
W o p arciu o treść R z 5.12 pow stało wiele
na nie będzie znajom ość tego Prawa, ale ich p o
teorii na tem at tru d n e j kondycji ludzkiej, przy
słuszeństwo wobec jego nakazów.
czym w iele zw iązanych z tym tem atem pytań
Podobne zasady obowiązują także czytelni ków Pisma Świętego. Wobec nas Bog także bę
i problem ów w ynika po p ro stu z niewłaściwej interp retacji teg o tekstu.
487
List do Rzymian
Słowo „grzech " to kluczow e pojęcie poja
się w naszych głowach. Pogląd ten nie zgadza się
wiające się w Rz 5,12, p o d o b n ie zresztą jak
jednak z tym. co mówią na ten temat wszystkie
w trzech p ierw szy ch ro zd ziałach tego listu na
inform acje zawarte w Piśmie Świętym. Człowiek
w iązujących d o ludzkiej kondycji. C o Paweł ro
jest całością i w takiej właśnie formie podlega
zum ie p o d tym p o jęciem ? W jaki sp o só b inter
sądowi Bożemu. A zatem, nie tylko nasze umy
pretuje o n źró d ło sy tu acji człow ieka, d o której to
sły, ale i serca naznaczone są śmiercią - oby
słowo się o d n o si?
dwie te sfery są jednakowo skażone.
To, jak Paw eł ro zu m iał ludzką skłonność do
Z biblijnego punktu widzenia, słowo „grzech”
grzechu, zam y k a się zasa d n ic z o w dw óch stwier
oznacza pewną jakość relacji pomiędzy Stwórcą
dzeniach: ( 1 ) „n ie u zn ali za słuszne zachow ać
a stworzeniem. Relacja jest natomiast czymś, cze
praw dziw ego p o z n a n ia B oga” ( Rz 1.28) i (2 ) cał
go nie można odziedziczyć - można ją natomiast
kowicie zd ajesz się na Praw o, chlubisz się Bo
nawiązać lub zniszczyć, przyjąć lub odrzucić.
giem " ( Rz 2 ,17). G rzeszy m y, gdyż nie przyjm uje
Grzech jest zatem rzeczywistością dotyczącą relacji.
my d o w iad o m o ści faktu, że jesteśm y stw orze
Jesteśm y więc grzesznikami na tyle. na ile
niem . żc p o zo stajem y zależni od naszego Stwór
osłabiamy naszą relację z Bogiem. Pytania, jakie
cy, że m am y sw oje o g ran iczen ia. To, że jesteśm y
się w związku z tym rodzą, brzmią: Dlaczego tacy
grzeszn ik am i, nie o z n a c z a w ięc zasadniczo, iż
jesteśm y? Dlaczego taka jest nasza natura? Dla
m am y p ro b lem y m o raln e, ale że w najgłębszym ,
czego znajdujemy się w takim położeniu? Na te
o stateczn y m se n sie o d cin am y się od relacji z Bo
właśnie pytaniu Paweł odpowiada słowami wer
giem z p o w o d u n aszej pychy.
setu Rz 5,12-13.
G rzecli nie jest sk a zą genetyczną. K oncepcja,
Fragm ent ten tradycyjnie postrzegany jest
zgodnie z k tó rą g rzech przekazyw any jest w ge
jako biblijny fundam ent chrześcijańskiej doktry
nach. przez c o staje się dziedzictw em każdego
ny grzechu pierworodnego, zgodnie z którą znaj
człowieka, spow odow ała negatyw ne nastaw ienie
dujem y się w takim położeniu dlatego, że wszy
do seksualnej sfery człow ieka. Seks zaczął być po
scy ponosim y konsekwencje Upadku pierwszego
strzegany jak o głów ne źró dło grzechu i choć tole
człowieka. Taka interpretacja nie jest jednak do
ruje się go ze w zględów prokreacyjnych, to nie
końca słuszna. Paweł nie twierdzi, że grzeszymy
chwali się go jak o jed n ej z przewidzianych przez
dlatego, iż zgrzeszył Adam. Nie mówi. że umiera
Boga m etod dających nam poczucie spełnienia. G rzech nie je s t tak że wypaczeniem ludzkiej
my r powodu grzechu Adama. Paweł twierdzi ra czej. że grzech (oddalenie od Boga) pojawił się
natury. Tak ro zu m ian y g rzech dzieli niejako oso
na świecie w m om encie buntu pierwszego czło
bę na w iele o d ręb n y ch części i o piera się na kon
wieka („przez jednego człowieka grzech wszedł
cepcji, zg o d n ie z k tó rą U padek człow ieka spow o
do świata"). Skutkiem tego buntu jest rozbicie
dow any zo stał zn iek ształcen iem jed n ej z nich.
i śmierć. Uniwersalną przyczyną takiego stanu
Są różne teo rie d o ty czące tego, o którą część
rzeczy jest jednak to. że zgrzeszyli tak naprawdę
chodzi. N iek tó rzy tw ierdzą, że jest to wola czło
wszyscy ludzie („ponieważ wszyscy zgrzeszyli")
wieka. Inni m ów ią z kolei, że chodzi o em ocje
- wszyscy zbuntowaliśmy się przeciwko Bogu.
czy też n am iętn o ści. Jeszcze inni uważają, że
Jeśli chcem y zrozum ieć Pawła w sposob
chodzi o rozum - teo rię tę w yczuc m ożna zwłasz
właściwy, musimy przyjrzeć się temu poglądowi
cza w tych kręgach chrześcijańskich, w których
z dwojakiej perspektywy. Z jednej strony mamy
panuje atm o sfera an tyinteleklualizm u. Skoro bo wiem um ysł zo stał d o tk n ięty U padkiem , to nasza zdolność rozum ow ania jest skrzyw iona i zdepra wowana. N ie m ożem y więc ufać tem u, co rodzi
Śmierć w biblijnej terminologii nosi ogolne znaczenie zniszczenia i degeneracji (przyp. red.).
488
V'K i Testament
hebrajski) ideę ludzkiej solidarności, zg o d n ie
W R z 5,12-13 P a w e ł wyraża ta k ie właśnie
z którą każdy ma jakiś udział we w spólnym d o
p rz e k o n a n ie . A d a m - p i e r w s z y c z ło w ie k i przed
świadczeniu całej ludzkości. Z drugiej stro n y
sta w ic ie l lu d z k o ś c i, u le g a p o k u s i e pokiero w an ia
uznajemy także osobistą odpowiedzialność k ażd e
sw o im w ła s n y m ż y c ie m i p r z e z n a c z e n ie m (po
go człowieka. Pierwsza z tych koncepcji n a k ład a
p e łn ia g r z e c h ) . S k u tk i e m
na nas pewne więzy, druga nato m iast każe n am
ś m ie rć . Ś m ie r ć j e s t n a t o m i a s t s t a n e m oddziele
je g o
sa m o w o li jest
ponosić odpow iedzialność za p o d d aw an ie się
n ia - s tw o r z e n ie n ie m o ż e i s tn ie ć b e z swojego
tym więzom.
S tw ó rc y . S ta n ta k i o b e j m u j e r ó w n ie ż śm ierć fi
lu d zk a solidarność. Paweł p o strzeg ał k o n d y cję człowieka w kontekście tradycji z a k o rz e n io nej głęboko w żydowskich w ierzeniach. Z g o d n ie
z y c z n ą - o d c i ę c ie o d ź r ó d ł a ż y c ia p o w o d u je bo w iem r o z p a d i z n i s z c z e n i e c ia ła .
Niem niej jed nak, zarów no dla autorów Sta
z tą tradycją, ludzie pozostają ze sobą w ścisłej
rego Testamentu, ja k i dla Pawła, śmierć jest
współzależności, co m oże m ieć z aró w n o p o zy
także rzeczyw istością egzystencjalną - realną
tywne. jak i negatywne skutki. S ta ro te sta m e n to -
kondycją ludzkiego życia. I tak, Ezechiel pisze
wa koncepcja, zgodnie z którą grzecli ro d zicó w
o dolinie pełnej kości, która sym bolizuje Izraela
ma negatywny wpływ na kilka n astęp n y ch p o k o
odrzucającego status Bożego ludu ( E z 37). Oze-
leń. odzwierciedla hebrajską ideę so lid a rn o ś c i
asz pisze z kolei o zm artw ychw staniu ludu Izrae
zbiorowej. Poglądy stojące za stwierdzeniami Pa
la po jego zbiorow ym upadku (O z 6,2). Paweł
wła dotyczącymi związku pomiędzy pierwszym
mówi natomiast o ch rze ścija n ach jako o tych.
człowiekiem a resztą ludzkości (Rz 5.12-21) wi
..którzy ze śm ierci p rzeszli do życia" (R z 6,13).
doczne są zwłaszcza w żydowskim tekście napi
Motywem obecnym we w szystkich wspomnia
sanym w pierwszym wieku po Chr.:
nych wyżej tekstach jest przekonanie o tym, że istnieje tajem niczy zw iązek pom iędzy ludzką sa
I dałeś mu | Adamowi) tylko jedno przykaza
mowolą a śm iercią, ja k rów nież zw iązek pomię
nie Twoje, ale on je przestąpił, dlatego zaraz
dzy samowolą pierw szego czło w ieka a śmiercią
ustanowiłeś śmierć na niego i na jego po tomków (...).
wszystkich innych lu d zi. D zieje się tak dlatego,
Albowiem pierwszy Adam, niosąc złe
go z nas ma n ie u nikn iony w pływ na sytuację in
serce, dokonał przestępstwa i został pokona ny. a także wszyscy, którzy z niego się zro
że jesteśmy ze sobą ściśle pow iązani i stan jedne nych. B ib lijn e
r o z u m i e n ie
lu d z k i e j
s o lid a r n o ś c i
dzili. I nastała ustawiczna niemoc: prawo
potwierdzają także b a d a n i a s o c j o lo g i c z n e i psy
Twoje było w sercu ludu wraz z zepsutym
chologiczne. U d o w o d n i o n o , ż e lu d z k a o s o b o
korzeniem: odtąd oddalało się to, co dobre,
wość kształtuje się z a s a d n i c z o p o d w pływ em
a pozostało zło.
naszego d z ie d z ic tw a , w y c h o w a n ia i ś ro d o w is k a .
(IV Księga Ezdrasza Akt 1. 3,7.21-22)
W d u ż e j m ie r z e j e s te m z a t e m w y tw o r e m o ta c z a
jącego m n ie ś w ia ta . S t a n o w i ę c ią g d a ls z y tego, O Adam ie, cóżes ty uczynił? Bo jeśli ty
czym - b a r d z ie j lu b m n ie j ś w ia d o m ie - d o tej
zgrzeszyłeś, twoj upadek stal się nie tylko
p o ry p r z e s ią k n ą łe m . 1 t a k - d z ie c k o w y c h o w a n e
twoim, ale i naszym , nas, którzy z cieb ie się
w a tm o s f e r z e p r z e m o c y m a w ię k s z e s k ło n n o ś c i
wywodzimy.
d o z a c h o w a ń a g r e s y w n y c h n iż d z ie c k o w y ch o w a
(IV Księga E zdrasza Akt U l, 7.118)*
n e w in n y m ś r o d o w is k u . D z i e c k o r o d z ic ó w m ają c y c h z a b u r z e n ia e m o c j o n a l n e b ę d z ie p ra w d o p o
Przekład - ks. Stanisław Mędala. Apokryfy Starego Te stamentu. Yocatio 2000 (przyp. red.).
d o b n ie b a r d z ie j n e u r o t y c z n e n i ż d z ie c k o o só b z d ro w y c h . D z ie c k u w y c h o w a n y m w n ie p e łn e j ro-
489
Ust do Rzymian
dżinie tru d n ie j b ęd zie sta ć się spełnioną, szczęś
Bezbożni zaś ściągają ją na siebie słowem
liwą o so b ą n iż d zieck u oto czo n y m
i czynem (...).
m iłością
i troską o b o jg a ro d zicó w p o zostających w zdro
(M d r 1.12-13.16)
wym, stab iln y m zw iązk u m ałżeńskim . W szyscy p rzy ch o d zim y na św iat obciążony
Analogia pom iędzy takim rozumieniem odpo
zbiorczym ciężarem ludzkiej grzeszności, nie
wiedzialności osobistej a stwierdzeniami Pawła
spraw iedliw ych s tru k tu r sp ołecznych, uprzedzeń
zawartym i w Rz 5.12 jest ewidentna. Podobna
i n iespraw iedliw ości. W szyscy dośw iadczam y za
idea w yrażona została w żydowskim tekście po
tem cien ia rz u can eg o p rzez te ch m u ry na nasze
wstałym w pierwszym wieku po Chr. - Apokalip
życiowe decy zje, po staw y i priorytety.
sie Barucha:
O dpow iedzialność osobista. W Rz 5.12-21 Pa weł o d zw iercied la nic tylko p ow szechne u Żydów
Albowiem Adam nie jest odpowiedzialny,
p rzek o n an ie o w sp ó ln y m d o św iadczeniu całej
gdyż nie tylko on sam - my zaś wszyscy -
ludzkości i w sp ó łz ależn o śc i w szystkich ludzi, ale
każdy stał się Adam em.
też w iarę w to , że ja k o indyw idualne jednostki
(A pokalipsa Barucha 54,I9)J
o d p o w iad am y za to . w ja k i sp o só b o dnosim y się do tego w sp ó ln e g o d o św iad czen ia. W czasach E zechiela sprzeciw iono się staro
Paweł stwierdza ponadto, że każdy człowiek pod trzym uje bunt i samowolę Adam a w swoim w łas
żytnej idei. zg o d n ie z k tó rą grzech rodziców prze
nym życiu. W takim właśnie znaczeniu każdy
nosi się na dzieci, a dzieci m uszą ponosić odpo
z nas uczestniczy w tej brzemiennej w skutki hi
w iedzialność za w ykroczenia swoich rodziców.
storii stojącej za doświadczeniem śmierci. Każdy
W E z 18 p ro ro k w ypow iada decydujące słowa
człowiek uczestniczy w człowieczeństwie Adama
Boga dotyczące o dpow iedzialności osobistej:
i staje się za to uczestnictwo odpowiedzialny. Hi storia ludzkości naznaczona jest śmiercią dlatego,
Wy zaś m ów icie: „D laczeg o syn nie o d p o
że grzeszy każda ludzka jednostka. Każdy robi
w iada za w iny sw ego o jc a ? ” A leż syn postę
bowiem to samo, co robił Adam - dopuszcza się
pował w edług praw a i spraw iedliw ości (...),
samowoli. Tymczasem, każda nasza próba deter
a w ięc po w in ien żyć. U m rze tylko ta osoba,
minowania swej egzystencji niezależnie od Boga.
któ ra grzeszy. Syn nic p o n o si odpow iedzial
oddala nas od Niego.
ności za w inę sw ego ojca (...).
Paweł przywołuje więc w Liście do Rzymian obydwie żydowskie koncepcje związane z po
(E z 18.19-20)
chodzeniem i naturą grzechu: solidaryzując się K o n cep cja
indyw id u aln ej
odpow iedzialności
w tajem niczy sposób z Adamem (tzn. z Adamem
każdego człow ieka co raz w yraźniej w idoczna
i Ewą), ponosim y jednocześnie indywidualną
jest w żydow skich tek stach pow stających w okre
odpowiedzialność za własne życie. Pod pewnymi
sie zbliżającym się d o czasów Pawła. W Księ
względami jesteśm y zniewoleni, pod innymi na
dze M ądrości, k tó ra pow stała w pierw szym wie
tom iast pozostajem y absolutnie wolni. Obie te
ku przed C hr., a u to r p o ru sza kwestię obec
cechy są udziałem naszej natury i żadna z nich
ności zła w św iecie. czyniąc w yraźną aluzję do
nie ma przewagi nad drugą.
Rdz 2: N ie dążcie d o śm ierci przez swe błędne ży cie, nie g otujcie so b ie zguby własnymi ręka mi! Bo śm ierci Bóg nie uczynił (...).
' Przekład - ks. Jer/.y Wozniak, Apokryfy Stany" iestamemu. Vocatio 2000 (przyp. red.).
Sitny Testament
490
Pawiowa interpretacja grzechu ja k o rzeczy
S tw ierd zen ie, że „ P ra w o w k ro c z y ło po to. by prze
wistości dynam icznej, odnoszącej się d o n aszej
stę p stw o je s z c z e b a rd z ie j się w z m o g ło " nic ozna
relacji z Bogiem, kładzie g ru n t pod jeg o d alsze
cza. że B óg m ia ł z a m ia r p o d s y c a ć nasz grzech.
wnioski: paradoks niewoli, a je d n o c z e ś n ie wol
Paw eł w y k aza ł ju ż , ż e z a r ó w n o g rz e c h , jak i jego
ności od grzechu, przezw yciężony zo staje w no
k o n se k w en cja - ś m ie r ć , s ą rzeczy w isto ścią uni
wej relacji - relacji z Jezusem C h ry stu sem . W tej
w e rsaln ą i n ie p o d le g a ją in te n sy fik a c ji. Jaki grzech
relacji zostajemy pojednani z Bogiem i w C h ry
m o ż e być b o w ie m w ię k s z y n iż te n . k tó ry oddziela
stusie stajemy się członkam i nowej ludzkości.
cale s tw o rz e n ie o d je g o S tw ó rc y ? S ło w a z a w a r te w R z 5 .2 0 m u s z ą w ięc ozna c z a ć tyle, że P ra w o z w ię k s z a s a m ą świadomość
5,20 Czy Prawo wzmaga grzech?
g rz e c h u . J e g o d e s tr u k c y jn a , n isz c z y c ie lsk a natu
Na pierwszy rzut oka Rz 5,20 sugeruje, że celem
g d y n a r u s z a n y je s t d o b r y z a m y s ł B oży wyrażony
Bożych przykazań danych Izraelitom poprzez
w P ra w ie.
ra u ja w n ia się b o w ie m w p e łn i d o p ie r o wówczas,
Mojżesza było podsycenie ludzkiej skłonności
W c a ły m S ta r y m T e s ta m e n c ie , a ta k ż e w ra-
do grzechu. Czy to możliwe, że Bog objawiony
b in ic z n y c h in t e r p r e t a c ja c h fra g m e n tó w odnoszą
w Panu Jezusie Chrystusie celowo postąpił tak.
cych się d o p r z e k a z y w a n ia P ra w a Izraelow i wi
aby spotęgować grzech człowieka? Czy Boże ob
d a ć w y ra ź n ie , że P ra w o p o s tr z e g a ć n ależy jako
jawienia obecne w biblijnej historii zbawienia od
d a r o d B oga. P aw eł p o d z ie la ł tę o p in ię (zobacz
początku nie mówiły raczej o Bogu. który prag
R z 7.10). L u d z k o ś ć b y ła j e d n a k r o z b ita , a postę
nie odzyskać swoje zagubione i upadłe stworze
p u jąc w b rew P ra w u - o d r z u c a ją c te n d a r. tylko to
nie po to, aby odnowić z nim swoją relację?
ro z b ic ie p o g łę b ia ła .
Aby dobrze zrozumieć to. co Paweł chciał
T ak a i n t e r p r e ta c ja R z 5 ,2 0 p o tw ie rd z a się
nam przekazać, rozważmy najpierw kontekst
ró w n ież w in n y c h f r a g m e n ta c h listó w Pawła do
tego fragmentu oraz inne stwierdzenia apostoła
ty czący c h P ra w a . W R z 3 .2 0 a p o s to ł pisze na
dotyczące Prawa.
p rz y k ła d , że „ p r z e z P ra w o ( ...) j e s t ty lk o większa
W Rz 5,12-21 Paweł ukazuje kontrast pomię
z n a jo m o ś ć g r z e c h u ” . W R z 7.7-8 z kolei oczysz
dzy niszczycielskimi konsekwencjami ludzkiej
cza P ra w o z w s z e lk ic h z a r z u tó w , arg u m en tu jąc,
grzeszności a dobrodziejstwem płynącym z Bo
że s a m o w s o b ie n ie p r o w a d z i o n o d o grzechu,
żego daru zbawienia w Jezusie Chrystusie.
lecz u k a z u je p o p r o s tu n a s tę p s tw a g rz e c h u i to,
Grzech wszedł do ludzkiej rzeczywistości wsku
w ja k i s p o s ó b g r z e c h się w y ra ż a : j e d y n i e przez
tek decyzji Adama o odrzuceniu Bożego zamy słu i rozpanoszył się na swiecie karmiony lu d z
cie. w G a 3,19 P aw eł z a d a je p y ta n ie : „N a cóż
kim nieposłuszeństwem (R z 5.12). Paweł zauw a ża następnie, że grzecli był na św iecie od p o c z ą t ku, Prawo natomiast pojawiło się o wiele później
P raw o z d o b y łe m z n a jo m o ś ć g r z e c h u ”. I wresz
w ięc P ra w o ? ”, n a k tó re s a m o d r a z u odpow iada: „ Z o sta ło o n o d o d a n e ze w z g lę d u n a przestęp stw a ( ...)" .
(Rz 5.13). A zatem , choć ludzie nie m ogli o d p o
K iedy z e s ta w im y z e s o b ą w s z y stk ie te rozwa
wiadać za naruszanie czegoś, co jeszcze nie ist
żan ia. d o jd z ie m y d o w n io s k u , że „w zm aganie
niało. to i tak od początku stanow ili część ludz
g rz e c h u " nie o z n a c z a p o d s y c a n ia g rz e c h u ani
kości odseparowanej od Boga i od Jego d o b reg o
in ten sy fik o w an ia g o p o p r z e z P ra w o . W świetle
zamysłu (Rz 5.13-14).
praw a i B ożej łask i w C h r y s tu s ie ( R z 5.20-21)
W kontekście tak rozum ianej so lid arn o ści
sfo rm u ło w a n ie to o d n o s i się ra c z e j d o faktu, że
zbiorowej i odpow iedzialności indyw idualnej.
p o d w pływ em P ra w a lu d z k i g rz e c h uw idacznia
Rz 5,20 należy rozum ieć w sp o só b następujący:
się i d o c ie ra d o n a s z e j św ia d o m o ś c i.
491
U st do Rzymian
Z obacz rów nież k o m en ta rz do Ez 20,25; M t 5.17-20: R z 10.4.
ga na dośw iadczeniu bardzo intensywnej więzi pom iędzy tym. co ludzkie a tym. co boskie. W jaki sposób Paweł rozumiał tę mistyczną rela cję pom iędzy chrześcijaninem i jego Panem?
6 ,2 .7 U m arliśm y dla g rzech u ?
W Rz 6.1-10 apostoł pisze, że wejście w nową ludzką rzeczywistość możliwe jest dzięki
Z asadniczą kw estią w y rażoną w tym sform ułow a
intensyw nem u zjednoczeniu człowieka z C hry
niu jest zw iązek po m ięd zy naszym nowym życiem
stusem . co w czasie chrztu wyrażone jest poprzez
w C hrystusie - życiem wolnym od grzechu -
zanurzenie - zejście pod wodę i ponowne wynu
a naszą c o d z ie n n ą
rzeczyw istością, w której
rzenie się na powierzchnię, co symbolizuje umie
grzech u o b ecn ia się n a d e r często. Aby dobrze zro
ranie i odrodzenie się człowieka w Chrystusie.
zum ieć przesianie, jak ie chciał nam w tej kwestii
Ponadto, przynależność do nowego ludu Bożego
przekazać św. Paweł, m usim y najpierw zrozum ieć
wyraża się u Pawia na dwa sposoby:
to, co m ówi o n o naszej relacji z C hrystusem . G łów nym m o ty w em Rz 6 jest kontrast po
1. Za pom ocą negacji: umarliśmy dla grze chu (R z 6,2). nie jesteśm y już dłużej zniewoleni
m iędzy rzeczy w isto ścią śm ierci i rzeczyw istością
przez grzech (Rz 6.6). zostaliśmy uwolnieni od
życia. P ierw sza z nich w krada się wtedy, kiedy
grzechu (R z 6.7), gdyż nasz dawny człowiek zo
pozw alam y, aby w n asze now e życie w C h ry stu
stał ukrzyżowany z C hrystusem ( Rz 6.6).
sie w nikało zło, p rzez c o ponow nie górę bierze
2. Z a pom ocą afirmacji: otrzymaliśmy nowe
n asze sta re życie „w A d a m ie ”. D ruga z tych rze
życie (R z 6,4), zostaliśmy złączeni w jedno
czyw istości realizu je się n a to m ia st wówczas, gdy
z C hrystusem (Rz 6.5), będziemy z Nim żyć
jak o ch rześcija n ie c o ra z bardziej podp o rząd k o
(R z 6,8), gdyż wraz z Jego zmartwychwstaniem,
w ujem y się woli C h ry stu s a i now em u życiu, które
narodził się w nas nowy człowiek (Rz 6.4).
On n am dał. Fakt przy n ależn o ści d o nowego ludu w C hry
Najciekawsze, a zarazem najbardziej zaska kujące jest w tych rozważaniach to. że Paweł wy
stusie w yrażany je s t p rzez Pawła przy pom ocy
raża przez nie zarówno fakt. jak i pewną możli
bardzo m istycznych sform ułow ań. 1 tak - mówi
wość W języku greckim, aby stwierdzić fakt, uży
on o ludziach „w spółukrzyżow anych" i „pogrze
wa się trybu oznajmującego. We wspomnianym
banych" z C h ry stu sem , którzy razem z Nim
wyżej fragmencie Paweł stosuje tryb oznajmujący,
„um arli" i z N im „pow stali z m artw ych". Określe
aby jednoznacznie stwierdzić fakt. że chrześcija
nia te sugerują b ard zo bliski i intensyw ny związek
nie umarli dla grzechu, są od niego wolni, zostali
pom iędzy człow iekiem a C hrystusem , który nam
wspólukrzyżowani z Chrystusem, itd. Jednocześ
- przyzw yczajonym d o racjonalnego i naukowego
nie apostoł stosuje w tym fragmencie tryb łączący
m yślenia - tru d n o jest zrozum ieć. Być m oże reli-
- służący w języku greckim do wyrażenia możli
gie W schodu podkreślające znaczenie medytacji
wości - aby wyrazić nadzieje na to. że poprzez
i kierow ania się ku w nętrzu wydają się nam tak
wspólukrzyżowanie i zmartwychwstanie u- Chry
atrakcyjne w łaśnie dlatego, że nasze ucywilizowa
stusie chrześcijanie wyzwolą się z grzechu (Rz
ne, d o stosow ane kulturow o chrześcijaństw o nie
6.6) i powstaną do nowego życia (Rz 6.4).
daje nam p oczucia tajem nicy - tego. iż rzeczywi ście m am y d o czynienia z boskością.
Mamy tu zatem pewną rozbieżność. Z jed nej strony Paweł stwierdza, że umarliśmy dla
O pisyw ana przez Pawła koncepcja pozosta
grzechu i zostaliśmy wyzwoleni z jego niewoli,
wania w C h ry stu sie czy też zjednoczenia z Chry
z drugiej zaś strony okazuje się. iż wolność ta jest
stusem o k reślan a je s t często m ianem „Pawiowe
zaledwie pewną możliwością, która musi zostać
go m istycyzm u", przy czym m istycyzm ten pole
potwierdzona.
V’mt Testament
492
Jak należy rozumieć to paradoksalne zesta
..Kto bowiem um arł, został wyzwolony z grze
wienie faktu i możliwości? Być może pom ocna
chu" (R z 6.7), jak i rozkazującym : ..Niechże
okaże się znowu symbolika chrztu - Paweł naj
więc grzech nie króluje (...)" (R z 6,12).
wyraźniej kojarzy ją ze śmiercią i zm artwych
Paweł tw ierdzi zatem , że nowe życie jest za
wstaniem Chrystusa oraz z naszym um ieraniem
równo pewnym faktem , jak i możliwością. Skąd
dla grzechu i powstawaniem do nowego życia.
to wiemy? O tóż - ap o sto ł pisze o tym w Rz
W różnych
tradycjach
chrześcijańskich
6,9-10. C zytam y tam . że C hrystus żyje, a śmierć
chrzest postrzega się jako sakram ent lub akt mi-
nic ma ju ż nad N im żadnej władzy. W związku
styczno-duchowy albo symbol. W pierwszym
z tym - ja k podaje Rz 6 ,1 1 - my także w relacji
z tych przypadków przyjmuje się. żc podczas
z Nim um arliśm y dla grzechu, a jednocześnie
chrztu autentycznie doświadczamy zbawczej
żyjemy dla Boga. R elacja z C hrystusem jest więc
mocy śmierci i zmartwychwstania Chrystusa.
dla nas relacją życiodajną, z której wypływają
W drugim chrzest sygnalizuje rzeczywistą obec
korzyści opisane w dalszej części tego rozdziału
ność ukrzyżowanego i zmartwychwstałego C hry
(R z 6,12-23).
stusa oraz wewnętrzne, duchowe zjednoczenie
S próbuję zilustrow ać to przy pomocy typo
pomiędzy Chrystusem a osobą przyjmującą
wo ludzkiego dośw iadczenia - relacji małżeń
chrzest. W trzecim przypadku chrzest traktuje
skiej pom iędzy m ężczyzną a kobietą. Relacja ta
się jako zewnętrzny symbol przejścia od śmierci
istnieje jed n o cześn ie w dw óch płaszczyznach:
do życia wynikającego z osobistej decyzji, odda
w rzeczyw istości o p artej na ich wzajemnym za
nia się Chrystusowi i wiary.
ufaniu w m iłości i w spółzależności oraz w prak
Nie będziemy w tym miejscu wymieniać plu sów i minusów każdej z powyższych interpreta
tycznym uzew nętrznieniu się tej rzeczywistości w konkretnych czynnościach życia codziennego.
cji. Wszystkie opierają się zresztą na solidnych
Teraz wiem y ju ż, że rzeczyw istość każdej
argumentach teologicznych. Możemy jednak
relacji istniejąca w płaszczyźnie zaufania nie za
spróbować połączyć najważniejsze, wynikające
wsze przekłada się na fizyczną rzeczywistość ży
z nich prawdy tak, aby rzucić nieco światła na
cia codziennego. C . S. Lewis określił to w nastę
paradoks związany z jednoczesną obecnością
pujący sposób: ..W każdym ludzkim działaniu
faktu i możliwości w życiu chrześcijanina.
m ożna dośw iadczyć rozczarow ania (...). Na
Paweł poucza nas w Liście do Rzy m ian, że
przykład wtedy, kiedy zakochani pobierają się
dzieło Boże - dopełnione w Chrystusie i dane
i podejm ują tru d w spólnej codzienności (...). To
nam poprzez wiarę - umożliwia nam uzyskanie
wtedy następuje przejście od m arzeń do mozol
usprawiedliwienia lub odnowionej relacji z Bo
nej rzeczywistości".
giem. Ponieważ znakiem tych korzyści jest
W każdej relacji konieczne jest nieustanne
chrzest, można próbować interpretować chrzest
przechodzenie od potwierdzenia do urzeczywist
w kategoriach relacji. Przyjmując chrzest, po
nienia'’ - inaczej w relacji pojawiają się proble
twierdzamy bowiem, że od tej pory naszym ży
my. W każdej relacji istnieje wiele niebezpie
ciem będzie rządził fakt. iż Chrystus umarł
czeństw i pokus, którym trzeba się wciąż na
i zmartwychwstał, a w relacji z Nim - jako osoby
nowo opierać. Pozostaw ać w m ałżeństwie to zna
usprawiedliwione - jesteśmy zbawieni od grze
czy podporządkow ać swoje życie nieustającemu
chu i wyzwoleni do nowego życia.
procesowi potw ierdzania i wcielania w życie zo-
Dynamika tej relacyjnej interpretacji um oż liwia nam zrozumienie paradoksalnej natury no wego życia w Chrystusie, którą Paweł bardzo mocno wyraża zarówno w trybie oznajmującym:
Oryg. .fro m affirmation to incarnation". czyli dost.: .o d potwierdzenia d o wcielenia" (przyp. red.).
bowiązań wynikających z tego przymierza. Pozo stawać -w Chrystusie" to zjednoczyć się z Nim
7,4 Uwolnieni od Praw a?
w śmierci i zm artwychwstaniu - podporządko wać swoje życie nieustającem u procesowi po twierdzania i wcielania w życie zobowiązań wy
Zobacz komentarz do Rz 10.4.
nikających z tej relacji. W relacji z Chrystusem
7,14-19 Niewolnik grzechu?
jesteśmy w prawdzie wyzwoleni z więzów grze chu. ale - jak się okazuje - nawet chrześcijanin
Na pierwszy rzut oka fragment ten jest szczerym
jest w stanic pozwolić grzechowi panować nad
wyznaniem osoby rozdartej wewnętrznie, a przez
sobą (Rz 6,12).
to słabej i nieszczęśliwej. Paweł podsumowuje ten
Jak wygląda nasze życie, kiedy potwierdze
stan w Rz 7.24: „Nieszczęsny ja człowiek! Któż
nie nie przekłada się na urzeczywistnienie? Kie
mnie wyzwoli z ciała, [co wiedzie ku| tej śmierci?"
dy nasza relacja z C hrystusem nic ma realnego
Jeśli ten i jemu sąsiednie wersety opisują
wpływu na nasze codzienne życie, powstaje pust
charakterystyczne cechy chrześcijańskiego ży
ka. którą niewątpliwie w ypełniać będą inne rela
cia, to pozostają w ostrej sprzeczności z poczu
cje. Jeśli zaś nie ukierunkujem y naszego serca na
ciem szczęścia, wolności i nowości, o jakiej czy
relację z Panem . Jego miejsce zajmą bez wątpie
tamy w Rz 5: 6 i 8. Gdyby życic chrześcijanina
nia inni panowie.
rzeczywiście miało polegać na rozterkach opisa
Wzorem dla dzieci są ich rodzice - czy im
nych w Rz 7.14-19. to „dobra nowina" Ewangelii,
się to podoba, czy nie. Dzieci bardzo szybko wy
z której Paweł tak bardzo raduje się w Rz 5.1
czuwają. kim jesteśm y i jakim panom tak na
i 5.11 musiałaby nazywać się w rzeczywistości
prawdę służymy. Dla m nie jako ojca ważne są
„złą nowiną". Jak bowiem Paweł, który w Rz 6,6
zatem pytania: Czy m oje dzieci odczuwają, że
pisał, iż „(...) dawny nasz człowiek został razem
moim życiem rządzi coś większego niż jutrzejsza
z Nim ukrzyżowany po to. byśmy już więcej nie
wplata na konto, opinia m oich sąsiadów lub mi
byli w niewoli grzechu", może twierdzić w Rz
łość do dó br m aterialnych przewyższająca moją
7.25. że w swojej grzesznej naturze służy „prawu
miłość do ludzi? Czy odczuw ają one - obserwu
grzechu"?
jąc moją relację z ich m atką - że naprawdę się
Zgodnie z najbardziej powszechną interpre
kochamy, że zawsze m ożem y na siebie liczyc. że
tacją tego fragmentu. Paweł mowi tu o wewnętrz
postępujemy w naszej relacji w zgodności i har
nych napięciach pomiędzy lepszym a gorszym
monii? Jeśli m oje dzieci tak właśnie odczuwają,
J a " każdego chrześcijanina. Niektórzy interpre
oznacza to, że w m oim życiu urzeczywistnia się
tatorzy potraktowali nawet ten tekst jako biblijne
moja relacja z C hrystusem . Jeśli natom iast dzie
usprawiedliwienie grzesznego zachowania - pod
ci tego nie widzą, o znacza to. że w moim życiu
kładkę umożliwiającą wykręcenie się od chrześ
urzeczywistniają się inne m oje relacje.
cijańskiej odpowiedzialności.
Życie chrześcijanina rozpięte jest zatem po między pewnym stwierdzeniem (»zm artwych wstaliście z C h ry stu sem ") a nakazem („niech grzech nie króluje w waszym śm iertelnym cie le"). przy czym jedynie w m ocy obecnego w nas Ducha Bożego nakaz ten m oże urzeczywistniać się w naszym codziennym życiu. Zobacz również kom entarz do 2 Kor 5.17;
FIp 2.12-13:1 J 3.9.
Interpretacja ta nie jest oczywiście popraw na. Chcąc zrozumieć, co naprawdę chciał nam przekazać Paweł, musimy spojrzeć na ten tekst zarowno w jego bezpośrednim , jak i w szerszym kontekście. Kiedy to zrobimy, trudno będzie nam zgodzie się z jego najbardziej powszechną interpretacją. Z tego. co Paweł pisze o usprawiedliwieniu opartym na dziele Boga w Chrystusie ( Rz I - 6),
Sowy Testament
494
wynika, żc pojednanie z Bogiem dotyczy całej
d a l p o zo sta ją is to ta m i p o s ia d a ją c y m i fizyczne
osob> - jej ciała, psychiki i ducha. U spraw icdli-
ciało .
wienie nic tworzy w nas now ego rd zen ia m orał-
K iedy w ięc P aw eł p o r ó w n u je ..cielesną” i „du-
nego lub duchowego, który m usi n astęp n ie wal-
c h o w ą" d ro g ę ży cia, n ie m ó w i o d w ó ch różnych
czyć z resztą naszego jestestw a - naszym i „naj-
a s p e k ta c h je d n e j o so b y , a le o d w ó c h możliwych
niższymi instynktam i" czy też „ciałem ” w-raz
p o sta w a c h ży cio w y ch p re z e n to w a n y c h przez tę
z jego potrzebam i i nam iętnościam i. To b łę d n e
sa m ą o so b ę . P isz ą c , j a ” i „ m o je c ia ło ” (R z 7,18),
założenie opiera się zarów no na n iezro zu m ien iu
p o p rz e z .j a " P aw eł r o z u m ie s ie b ie opowiadające-
niektórych stosowanych przez Pawia słów. ja k
g o się p o s tr o n ie d o b r a - w y b i e r a j ą c e g o w olę Bożą
i na niewłaściwym odczytaniu jeg o praw dziw ych
w y ra ż o n ą w P ra w ie: p o p r z e z „ m o je ciało" rozu-
zamiarów. które ujawniają się w k o nstrukcji cale-
m ie n a to m ia s t s ie b ie s ła b e g o , zdom inow anego
go wywodu.
p rz e z g rz e c h , o d d a lo n e g o o d B oga.
Najbardziej kłopotliwym słowem pojawiają-
O p r ó c z a r g u m e n tu z w ią z a n e g o ze stosowa-
cym się w Rz 7.5-25 jest „ciało" - w yraz w ielo-
n ą p r z e z P aw ła t e r m in o lo g ią , z a ty m .
że Rz
krotnie kojarzony przez Pawła z dominacją grze-
7.7-25 n ie o p is u je ta k n a p r a w d ę c e c h
„życia
chu i śmierci ( Rz 7.5.18.25). To właśnie kontrast
w C h r y s tu s ie ”, p r z e m a w ia ta k ż e s a m a struktura
pomiędzy „ciałem” a aspiracjami wyższego .ja"
wypowiedzi. W R z 7.5-6 a p o s t o ł p o ró w n u je po
łoży u podstaw wyrażonego w Rz 7 poglądu.
przednie życie ( „ ja k d łu g o b o w ie m wiedliśmy
zgodnie z którym w wewnętrznie rozdartym
życie c ie le s n e " ) z n o w y m ż y c ie m ( „ te ra z zaś"),
człowieku toczy się nieustanna duchowa walka. Pisząc w swoich listach o „życiu w ciele”. Pa-
Wersety te z a p o c z ą tk o w u ją w y w o d y , k tó re stanow ić będą ich r o z w in ię c ie : R z 7.7-25 ro zw ija myśl
wel nie mówi o naszej cielesności jako takiej -
wyrażoną w R z 7 .5 . p o d c z a s g d y
o naszych fizycznych pragnieniach i namięlnoś-
treść wersetu 7.6. P ie r w s z y z ty c h fragm entów
ciuch, ale o pewnej postawie, drodze życiowej,
dotyczy życia p r o w a d z ą c e g o d o śm ie rc i, drugi
opcji pozostawania z dala od celu. jaki ma dla nas
o p isu je n a to m ia s t o d r a d z a n i e s ię d o życia.
R z 8 rozwija
Bog. W Liście do Efezjan apostoł mówi swoint
Spróbujmy w z w ię z ły s p o s ó b prześledzić
czytelnikom, że zostali wskrzeszeni, uwolnieni od
w yw ód z a w a rty w R z 7 .7 -2 5 . S k o r o P ra w o uwy-
„żądz (...) ciała”, jakimi są „zachcianki ciała i my-
dalnia n a s z ą g r z e s z n o ś ć , to c z y je s t o n o grze-
sli zdrożnych” (Ef 2.1-3). Mamy tu zatem wyjaś-
c h e m ? O c z y w iś c ie , ż e n ie . P ra w o je s t bowiem
nienie znaczenia słowa „ciało" w sensie religijnym - okazuje się. że dla Pawia pojęcie to obejmowało
św ię te i d u c h o w e , d o b r e
również len aspekt człowieka, który przez gre-
w n iew o li g r z e c h u , j e s t n a t o m ia s t n a s z a „cieles-
ckich filozofów ceniony był najwyżej, czyli um ysł,
n o ść " ( Rz 7,14 - p a m ię ta jm y p rz y ty m . w jakim
W podobnym znaczeniu słow o „ciało” pojawia się w Rz 8. Ukazując k o n trast po m ięd zy dwiema życiowymi postaw am i. Paweł m ówi o jednej z nich jako o „życiu w edług ciała" czy
z n a c z e n iu P aw eł to sło w o s to s u je ) . Z R z 7.15-24
7.7-14).
P ow odem ,
d la
i s p ra w ie d liw e (Rz k tó r e g o
po zo stajem y
d o w ia d u je m y się p o n a d t o , c o o z n a c z a być „cieleśn y m , z a p r z e d a n y m w n ie w o lę g r z e c h u ” . O tóż - o z n a c z a to . żc n ie u s ta n n ie o d r z u c a m y Bożą
też „dążności ciała" (R z 8,5-8). D alej pisze tak-
w olę, n aw et je ś li u z n a je m y s łu s z n o ś ć Bożego
że: „Wy jednak nie żyjecie w edług ciała". O czyw i-
P raw a i c h c e m y ży ć z g o d n ie z je g o przepisam i
ście nie chodzi tu o „ciało" w sensie fizycznym
( R z 7.1 S-16). N a s z e .j a " z n ie w o lo n e je s t grze-
czy biologicznym. Paweł stosuje je raczej w sen-
c h e m ta k b a r d z o , iż m o ż e m y n a w e t pow iedzieć,
sie religijnym, m ówiąc swoim czytelnikom , żc byl
że p rz e sta je m y s ie b ie k o n tr o lo w a ć ( R z 7.17-23).
czas. gdy „wiedliście życie cielesne” (R z 7.5).
S k u tk ie m ta k ie g o z n ie w o le n ia je s t „nieszczęście"
z pełną św iadom ością tego. iż chrześcijanie na-
(R z 7 ,2 4 ). J e s t je d n a k w y jśc ie z tej sy tu a cji: nasz
495
Lisi do Rzymian
Pan - Je zu s C h ry stu s w yzw ala nas z tego nie
tekstu wynika wyraźnie, że Paweł pokłada w Bo
szczęsnego sta n u , w k tó ry m - ch o ć służym y P ra
żej dobroci ogrom ną wiarę i ufność. Musimy
wu B ożem u um y słem - ciałem służym y w rzeczy
przy tym pam iętać, że nie jest to skutek jego
wistości praw u g rzech u (R z 7,25). W erset Rz 8,1
racjonalistycznych czy teologicznych rozważań.
mówi o now ym życiu w C h ry stu sie - życiu we
N ie są to także słowa człowieka wiodącego ży
dług D u ch a, o p isa n y m p rzez Pawła w całym ós
cie bezstresowe, pozbawione napięć, konfliktów,
mym ro zd ziale.
problemów, komplikacji, cierpień i tragedii będą
W Rz 7,14-19 Paw eł o p isu je zatem bezsens życia po leg ająceg o w y łącznie n a zew nętrznej
cych - w mniejszym lub większym stopniu udziałem każdego człowieka.
zgodności z P raw em , naw et jeśli jest to Prawo
Przeciwnie - te stanowcze i pełne nadziei
Boże. Paweł d o strzeg ł n ajw yraźniej - zapew ne
słowa pisane są przez kogoś, kto - zgodnie ze
pod w pływ em sw o jeg o sp o tk a n ia z C hrystusem
świadectwem zawartym w innym liście - do
- iż jeg o p o p rz e d n ie życie „pod P raw em " w rze
św iadczany był „ponad siły" tak. że „zwątpiliśmy,
czyw istości tylko g o zn iew alało. A postoł pragnie
czy uda się nam ujść z życiem" (2 Kor 1,8). Czło
więc, aby je g o czy teln icy zrozum ieli, że religijny
wiek ten nieustannie znosi różnorakie cierpienia
legalizm p ro w ad zi tak n ap raw d ę d o śm ierci. Tyl
- żyje „w niedostatku", znosi „prześladowania"
ko Boża łaska - o b jaw io n a i w cielona w Jezusie
i jest obalany „na ziemię" (2 Kor 4.8-9 j; doświad
- w yzw ala n as z niew oli g rzechu, abyśm y mogli
czył ponadto cierpienia _w: chłostach, więzie
„uczestniczyć w w o ln o ści i chw ale dzieci Bo
niach. podczas rozruchów (...) i w postach"
żych" (R z 8,21).
(2 Kor 6,4-5). Jest zatem jasne, że Rz 8.28 to nie puste słowa, ale wyznanie głębokiej wiary utrzy m ującej się pom im o doświadczeń, które - przy
8 ,2 8 Bóg w spółdziała we w szystkim dla d o b ra?
najm niej z pozoru - powinny tę wiarę osłabiać. Czym więc jest to „dobro", dla ktorego współdziała Bóg? Sądzę, że zdołamy je zdefinio
W yraźna ro z b ieżn o ść p o m ięd zy tym głębokim
wać tylko wówczas, gdy weźmiemy pod uwagę
w yrazem w iary a naszym ludzkim dośw iadcze
cały kontekst tego fragmentu. W Rz 8,1-18 Pa
niem p o w oduje, że Rz 8,28 jest dla nas jedną
weł ukazuje chrześcijan jako ludzi, którzy „są
z tru d n ie jszy ch w ypow iedzi św. Pawła. Jak bo
w' Chrystusie" (Rz 8.1) - którzy żyją według
wiem m o żem y d o strz e c rękę Boga w sytuacji,
Ducha, gdyż Duch Boży w nich m ieszka (Rz
kiedy m ałe dzieck o ginie w w ypadku spow odo
8,9-11). Ta rzeczywistość sprawia, że jesteśm y
wanym p rzez p ijan eg o kierow cę? W jaki sposób
„dziećmi Bożymi" i „współdziedzicami Chrystu
Boży zam ysł u w id aczn ia się w cierpieniu osoby
sa” (R z 8.16-17). Zostaliśmy zatem wyzwoleni
u m ierającej na raka? C o d o brego w ynikać m oże
„spod prawa grzechu i śm ierci” (Rz 8.2).
z m asak ry ch rześcijan , któ ra w łaśnie m iała miej
To, że jesteśm y wolni od więzów grzechu
sce w jed n y m z w rogo nastaw ionych do nich kra
i śmierci, nie znaczy jednak, iż nie będziemy spo
jów? Tego typu zd arzen ia i d ośw iadczenia wyda
tykać się w naszym życiu z nadał obecnym na
ją się zap rzecza ć ufności, ja k ą Paweł pokłada
świecie grzechem i śmiercią. Właśnie ta dwoista
w do b ro ci Boga. S próbujm y więc zrozum ieć.
rzeczy w istość, w której - z jednej strony - jeste
0 czym d o k ład n ie m ówi w tym wersecie Paweł
śmy od czegoś wolni, a z drugiej - nadał w tym
1 d laczego - w św ietle sw oich własnych dośw iad
tkwimy, opisana jest przez Pawła w drugiej czę
czeń - w ypow iada o n w łaśnie takie słowa.
ści rozdziału 8.
N iezależnie o d w szystkiego innego, co m oż
A postoł kończy opis życia „w Chrystusie"
na by było o tym tekście pow iedzieć, z jego kon
lub „życia według Ducha", stwierdzając w Rz
V cm r Testam ent
8.17.
496
że to nowe życie rozpięte jest pom iędzy
na. N iem n iej je d n a k , m im o tej słabości nic
obecnym cierpieniem a przyszłym uzyskaniem
o p u sz cza n a s
ostatecznej chwały. To znaczy - wyzwolenie
w śród n a s d ziała (R z 8.2 6 -2 7 ).
D ucli
Boży, k tó ry nieustannie
niewoli grzechu i śm ierci nic oznacza, że rze
Rz 8.28 n ależy z a te m rozpatryw ać w kon
czywistości te znikną, ani żc przestaniem y ich
tekście zb aw czeg o d z ie ła B ożego. Zrozumiemy
doświadczać w naszym obecnym życiu.
w ów czas, że we w szy stk im - w naszych cierpie
7.
Aktualna rzeczywistość „pokoju z Bogiem "
niach, w e s tc h n ie n ia c h , n a d z ie ja c h i oczekiwa
i „usprawiedliwienia” (Rz 5.1) jest zaledw ie za
niach, kiedy d rę c z y n a s „u tra p ie n ie , ucisk czy
datkiem łaskawego, zbawczego dzieła Bożego
p rześlad o w an ie, g łó d czy n ag o ść, niebezpicczeń-
dopełniającego się w Chrystusie. N ie otrzym ali
stw'o czy m iecz" (R z 8 ,3 5 ) - Bóg działa dla do
śmy jeszcze wszystkiego. O czekiw anie na to. co
bra tych, „k tó rzy G o m iłu ją ”. „D obrem " jest
jeszcze nie nadeszło, w yrażone zostało ju ż w Rz
w' tym p rz y p a d k u o s ta te c z n e i p ełn e objawienie
5: oprócz obecnego „pokoju z Bogiem " jest jesz
się Bożej m iło ści d o stw o rz e n ia , której wciele
cze „nadzieja chwały Bożej" (R z 5.2) i tego. że
niem je s t C h ry stu s , o d k tó re g o nic nie może
ostatecznie „dostąpimy zbawienia przez Jego ży
człow ieka o d łą c z y ć (R z 8 ,3 9 ).
cie" (Rz 5,9-10). Paweł wraca do tego n iedokoń
Paweł je s t z a te m p rz e k o n a n y , że „we wszyst
czonego jeszcze aspektu dzieła Bożego kilka
kim tym o d n o sim y p e łn e zw y cięstw o ” (R z 8.37)
rozdziałów dalej: w Rz 8,11 w spom ina o przy
- nie za sp raw ą n aszy ch w łasn y ch wysiłków, nie
szłym zm artw ychw staniu naszych „śm iertelnych
za spraw ą ślepej w iary, nie za sp raw ą stoickiego
ciał", co z kolei w Rz 8.17 określone jest jak o
sp okoju, ale „d zięk i T em u , k tó ry nas umiłował"
nasz „udział w chwale". A postoł dodaje n astęp
(R z 8 ,37) i p o w o łał „w edług [J e g o | zamysłu"
nie. że „cierpień teraźniejszych nie m ożna sta
(R z 8 .2 8 ). T en d o b ry i p e łe n m iłości zamysł zre
wiać na równi z chwałą, która ma się w n as obja
alizuje się d o k o ń c a , kiedy c a łe stw orzenie -
wić" (R z 8.18).
w tym n asze w ła sn e c ia ła - w yzw olone zostanie
W wersetach tych nasze dośw iadczenia, któ
z niew oli zep su cia.
re na pierwszy rzut oka nie wydają się „dobre",
Z a n im nie d o k o n a się te n ostateczny akt
ukazane są w ogólnym kontekście całości Boże
zbaw czego d z ie ła B ożego - c h o ć nieustannie do
go stworzenia, które „z upragnieniem oczekuje"
św iadczam y g rz e c h u i śm ie rc i - podtrzym uje nas
(R z 8.19), a tym czasem „zostało p o ddane m ar
Boża m iłość w C h ry stu s ie , byśm y się „stali na
ności” (R z 8,20) i pozostaje w „niewoli zepsu
w zó r o b ra z u Je g o S y n a” (R z 8 .2 9 ). Bóg działa
cia" (Rz 8.21). Stw orzenie J ę c z y i w zdycha
zatem we w szystkim , z m ie rz a ją c d o dopełnienia
w bólach rodzenia" (R z 8.22) podobnie jak
sw ojego d o b re g o zam ysłu. W ied zą o tym jednak
„wzdychamy" i my - ludzie (R z 8,23). Poniew aż
tylko ci. „którzy G o m iłu ją" - to o ni w raz z nim
zas cale stworzenie „zostanie w yzw olone z nie
u czestn iczą w realizacji teg o zam ysłu.
woli zepsucia, by uczestniczyć
w' w olności
i chwale dzieci Bożych" (R z 8.21). my także m o żemy się spodziewać „odkupienia naszego ciała"
8 ,2 9 P re d esty n a cja?
(R z 8,23). Żyjąc pom iędzy zadatkiem naszego zbawie
W erset ten w ydaje się sugerow ać, żc Bóg prede
nia a jego ostatecznym dopełnieniem , pow inni
stynuje n iek tó re osoby. C z y o z n a c z a to, że z góry
śmy przyjąć postawę nadziei i cierpliw ości
w yznacza O n tych. k tó rzy zo sta n ą zbawieni
(Rz 8,24-25). Jak mówi Paweł - nasze obecne
i tych. którzy pó jd ą d o piekła?
położenie to sytuacja „słabości" (R z 8.26). To
A nalizow any frag m en t pojaw ia się w Liście
dlatego cierpliwość i nadzieja jest nam niezbęd
d o R zym ian, którego le m a te m są stosunki po
List do Rzymian
497 między ju d eo ch rześcijan am i u chrześcijanam i po chodzenia pogańskiego. Ż ydzi uważali na ogól. żc oni sami są w ybrańcam i Boga. poganie natom iast nie m ogą być przez Boga w ybrani, o ile nie zosta
mi: dziedzicami Boga. a współdziedzicami Chrystusa, skoro wspólnie z Nim cierpimy po to. by też wspólnie mieć udział w chwale (Rz 8.16-17).
ną Żydam i (czyli pro zelitam i). N iektórzy judeochrzcścijanie uw ażali, że poganie, którzy napraw
Jak to często bywa w pism ach Pawła - wspomina
dę chcą d o stąp ić zbaw ienia, m uszą przede wszyst
O n nie tylko o wywyższonym statusie chrześci
kim zostać Ż ydam i i zachow yw ać przepisy Prawa.
ja n . ale też o ich aktualnej rzeczyw istości cierpie
Inni twierdzili z kolei, żc - pom ijając nawet kwe
nia. U tożsam ianie się z C hrystusem nie polega
stię zbaw ienia - osoby, któ re nic zachow ują Pra
tylko na identyfikow aniu się z Jego chw ałą, ale
wa. nic m ogą tak n ap raw d ę podobać się Bogu.
też z Jego cierpieniem . Skoro żyjący chrześcija
W Liście d o R zym ian Paweł sprzeciw ia się takie
nie jeszcze nie um arli, to będą dośw iadczać w ię-
mu rozum ow aniu. W pierw szej części tekstu wy
cej cierpienia niż chwały. O bserw acja ta prow a
snuwa tezę. zg o d n ie z k tó rą Ż ydzi są w takiej sa
dzi do rozw ażań o znaczeniu cierpienia w życiu
mej sytuacji jak poganie - człow ieka nie uspra
chrześcijanina (R z 8.18-25) i o tym. jak D uch
wiedliwia bowiem sam o Prawo, ale wcielanie go w
Święty nieustannie pom aga wyznawcom C h ry
życie. Paweł pisze więc. że zarów no Żydzi, jak i po
stusa w ich słabości ( Rz 8.26-27).
ganie potrzebow ali zbawczej śm ierci Jezusa, i że to
W tym właśnie m iejscu pojawia się argu
właśnie w niej w szyscy otrzym ali zbawienie. W Rz
m ent zawarty częściow o w analizow anym przez
6 -8
apostoł przytacza kolejne trzy argum enty:
nas w ersecie. Pom im o aktualnej rzeczy wistości
( 1) zwolnienie wierzących o d obow iązku przestrze
cierpienia (c h o ć i w niej nie o puszcza nas D uch
gania Prawa M ojżeszow ego nie prowadzi do więk
Boży). Bog zam ieni w dobro historię każdego,
szego grzechu, gdyż w C hrystusie chrześcijanie
kto G o miłuje. Ci zas. „którzy G o m iłują" to ci.
umierają zarów no dla grzechu, jak i dla Prawa.
którzy są „pow ołani według | Jego | zam ysłu",
(2) Prawo M ojżeszow e nie rozwiązuje problem u
przy czym nic są to tylko Ż ydzi, ale wszyscy, któ
grzechu - dzięki niem u zyskuje się tylko św iado
rzy słuchają Ewangelii i żyją jej przesłaniem.
mość zła i (3 ) rozw iązanie problem u ludzkiego
C hrześcijanie nie są tak po prostu powoływani,
grzechu przychodzi od D ucha Świętego otrzym a
a potem porzucani - są oni powoływani według
nego w C hrystusie - to w łaśnie poprzez nasze
Bożego zamysłu, czyli Jego planu wpisanego w historię ludzkości. Paweł pisał ju ż o ty m w ie l kim zamyśle w Rz 8,18-25: Bog niesie n ad zieję przyszłości chrześcijanom i nie tylko im - niesie ją całemu s tw o rzen iu. N ie z a le ż n ie od tego. ja k trudna jest teraźniejszość, je s t ona częścią Boże go planu o d k u p ie n ia lu d zkic h grzechów , szerze nia E w an g elii na całym sw iecie i zb aw ien ia szu
współdziałanie z D uchem Świętym stajemy się dziećmi Bożymi. Paweł podsum ow uje swoje rozwa żania w Rz 9 - 11. form ułując wnioski dotyczące roli narodu żydowskiego i jeg o zw iązku z działania mi ewangelizacyjnym i w śród pogan. Rozdział 8 znajduje się więc pośrodku tych trzech części. W p ierw szej części ro zd ziału 8 Paweł rozw a ża rolę D u ch a Św iętego w przezw yciężaniu ludz
kających Boga lu d zi o ra z całego stw orzenia.
kiej grzeszn o ści. R o zw ażan ia te kończą się opi
Paweł w yraża ten pogląd, pisząc także, iż
sem zw ycięskiego sta tu su ch rześcija n in a m ające
Bog predestynow ał tych. których „przedtem p o
go udział w ch w ale C h ry stu sa:
zn ał", aby byli ja k Jego Syn. W m yśleniu hebraj skim (w k tó ry m funkcjonow ał Paweł) „pozna
Sam Duch wspiera swym świadectwem na szego ducha, że jesteśmy dziećmi Bożymi. Jeżeli zaś jesteśmy dziećmi, to i dziedzica
nie" osoby ozn aczało naw iązanie z tą osobą rela cji (R d z 18.19: Ps 1.6: J r 1.3: O z 13.5: Am 3.2 lub - w sensie negatyw nym - M t 7,23). Teraz już
49^1
V
wiemy, że Bóg nie nawiązał relacji w yłącznie
pełni, s ta n ie m y p rz e d B ogiem całkow icie uspra
z fizycznymi potom kam i A braham a, ale z w szyst
w iedliw ieni i p ełn i ch w ały - tak ja k Jego Syn. To
kimi. którzy G o kochają. W cześniejsze p o zn an ie
d lateg o Paw eł w y ch w ala B oga w R z 8,31-39. Oka
kogoś oznacza zatem naw iązanie z tą o so b ą rela
zuje się b o w iem , że O n n igdy nas nic opuszcza
cji przed określonym punktem w czasie. To. że
- naw et w tedy, kied y G o n ie widzim y, Bóg cały
Bog nawiązał taką relację o znaczać m oże je d n o
czas kieruje n am i, re a liz u ją c sw ój do b ry zamysł.
z dwóch: ( I ) Bóg zapragnął tej relacji z ludźm i,
C o z a te m m ów i Bóg n a te m a t predestyna
jeszcze zanim zaczęli istnieć, gdyż to dla ich zba
cji? O tó ż - p re d e sty n o w a n i są wszyscy, którzy
wienia działał w całej historii św iata i (2 ) Bóg
G o m iłują. Bóg m a d la n ich w szystkich z góry
wybrał pewną grupę ludzi, zanim jeszcze zaczęli
z a p la n o w a n ą d ro g ę. Jej c e lem je s t uczynienie ich
oni istnieć - to On bowiem ukształtow ał tę g ru p ę
na w zó r Je z u sa . P rzy ta k ie j pew ności każdy mi
i posłał jej Ewangelię. N iezależnie je d n a k od
łujący Boga m o ż e sp a ć sp o k o jn ie , nawet wtedy,
lego. której z tych interpretacji bliższa jest myśl
kiedy je g o te ra ź n ie js z e życie p ełn e jest bólu i cha
Pawia, wiemy, że Bóg nie tylko wybrał tych ludzi,
osu.
ale też ma dla nich plan, dzięki którem u sta n ą się jak Jego Syn. N iestety - aby ten plan m ógł się wypełnić, będą musieli uczestniczyć nie tylko
9,13-15 Czy Bóg jest niesprawiedliwy?
w chwale Jego Syna, ale też w Jego cierp ien iu . Teraźniejsze cierpienie chrześcijan m a więc kon
C zy Bóg je s t uczciw y? A m o ż e trak tu je nas nie
kretny sens: upodobnienie ich do Jezusa. W na
spraw iedliw ie? Tc b a rd z o n a tu ra ln e i ludzkie py
stępnym wersecie Paweł w ym ieni także inne ko
ta n ia zacz y n ają n a s n u rto w a ć je s z c z e głębiej, gdy
rzyści - opisze, w jaki sposób ci. którzy m iłują
czytam y np. ta k ie słow a: „ Ja k u b a umiłowałem,
Boga, powołani zostali przez Ew angelię, u sp ra
a E zaw a m iałem w nienaw uści” (R z 9.13). Paweł
wiedliwieni są przez śm ierć C h ry stu sa i o b d arze
tak że zm agał się z p o d o b n y m i pytaniam i, roz
ni zostaną chw alą w m om encie Jego pow rotu.
w ażając o d rz u c e n ie
C h ry s tu s a
p rzez Żydów
Paweł w żaden sposób nie odnosi się w ięc
w św ietle n ie k tó ry c h fra g m e n tó w S tarego Testa
tutaj do idei predestynacji. Pisze po prostu list
m en tu . F ra g m e n ty te w y d ają się sugerować, że
adresowany do kościoła w Rzymie, czyli do
Bóg m o że tra k to w a ć ludzi ja k tylko M u się żyw
chrześcijan. Apostoł rozważa w tym liście rolę
nie p o d o b a. C z y ta ją c stw ie rd z e n ia takie jak: J a
cierpienia w' życiu chrześcijanina, po czym prze
kuba um iło w ałem , a E zaw a m iałem w nienawi
chodzi do celu i sensu wszelkich ludzkich u tra
ści". tr u d n o się z a tem p o w strzy m ać od następu
pień. C hoć nie są one niczym przyjem nym
jących pytań: „A le d laczeg o ? D laczego jeden
(a - biorąc pod uw'agę ówczesny stosunek wy
z nich godny je s t Je g o m iło ści, a drugi nie?" Na
znawców innych religii do chrześcijan - cierp ie
sze p o czu cie n iesp raw ied liw o ści zaostrza się
nia te były czasem bardzo dotkliw e), bolesne
jeszcze b ard ziej, kiedy w R z 9,11 czytam y o tym,
dośw iadczenia nie św iadczą o tym, że Bóg o lu
że Bóg p o d jął decy zje d o ty czące tych bliźniąt
dziach zapom niał. Przeciwnie - zgodnie z Bo
„gdy o n e je sz c z e się nie u ro d ziły an i nic dobrego
żym planem zostaliśmy przecież powołani przez
czy złego nie uczyniły".
Ewangelię, co oznacza, że Bóg nie chciał zosta
T ru d n o ść w in te rp re ta c ji teg o w ersetu wyni
wić nas samym sobie. W ram ach swojego planu
ka - przynajm niej częścio w o - zarów no z na
Bóg nawiązał z nami relację po to, abyśmy mogli
szych błędnych zało żeń , ja k i zan ied b ań dotyczą
stać się jak Jezus. W praw dzie wiąże się z tym
cych do k ład n ej an alizy są sie d n ic h wersetów.
cierpienie, ale ostatecznym naszym celem jest
Paweł o czek u je negatyw nej reakcji czytelni
chwała. Kiedy więc Boży plan całkowicie się wy
ka na p o zo rn ą n iespraw iedliw ość Boga. Słowami
Ust do Rzymian
499
przyw odzącym i na myśl K sięgę H ioba (H i 9,12;
zuje się. że apostoł nie mowi wcale o zbawieniu
40,2)
i życiu po śmierci, ale o tym. jak Bóg powołuje
ap o sto ł k w estio n u je słu szn o ść takiej reak
cji, a nawet sen s zad aw an ia jakichkolw iek pytań
ludzi i narody do określonej służby i w jaki spo
(Rz 9,20). N a stę p n ie p rzech o d zi d o argum entu
sób posługuje się On osobam i i sytuacjami po to,
głównego, p o słu g u jąc się cy tatem z Iz 29.16
aby osiągnąć swój cel. którym jest zbaw ienie za
i 45.9; „C zyż m o że n aczy n ie gliniane zapytać
równo Żydów, jak i pogan.
tego, kto je ulepił; D laczeg o m n ie takim uczyni
Spróbujmy teraz przyjrzeć się rozważaniom
łeś?” (R z 9,20-21).
Pawia nieco bliżej. Najpierw nawiązuje on do
P y tan ie o
B ożą spraw iedliw ość wypływa
sytuacji swoich rodaków, przywołując wszystko,
więc w edług Paw ła z n aszej ludzkiej skłonności
co Bóg do tej pory dla nich uczynił (Rz 9.1-5).
do m ierzen ia Boga n a s z ą w łasną m iarą. Sam fakt
I tak - Bóg powołał ich jako narzędzie realizacji
po sąd zan ia G o o n iesp raw iedliw ość św iadczy
„obietnicy" (Rz 9.4.B-9) - obietnicy danej Abra
0 naszym z a ło żen iu , zg o d n ie z którym wiemy,
hamowi: „Przez ciebie będą otrzymywały błogo
czym jest sprawiedliw ość w swym ostatecznym
sławieństwo ludy całej ziemi" (Rdz 12,1-3). We
1 ab so lu tn y m sen sie. T ak a je s t w łaśnie arogancja
dług Pawła obietnica ta spełnia się w Chrystusie
stw orzenia. T y m czasem , p o niew aż nie znam y
(zobacz G a 3.15-18). przez śmierć którego za
tak n ap raw d ę m yśli Boga i nie jeste śm y w stanie
równo Żydzi, jak i poganie stają się członkami
wyśledzić Jeg o d ró g (R z 11,33-34). nie m am y
Bożej rodziny (G a 3.28-29).
prawa o ce n ia ć Je g o sp o so b u postępow ania. To.
N iem niej jednak Paweł - a wraz z nim wszy
co w idzim y i czeg o d o św iadczam y, to zaledwie
scy inni judeochrześcijanie - musiał zderzyć się
fragm enty Bożej rzeczyw istości, którą widzim y
z rzeczywistością, w której Jezus odrzucony zo
niew yraźnie - ja k b y w lu strze i tylko częściow o
stał przez lud Izraela. Czy zatem słowo Boże za-
( I K or 13,12). B oże o b jaw ienia postrzegam y na
wiodło? (R z 9.6). Odpowiadając na to pytanie,
tom iast w k o n tek ście naszej ziem skiej rzeczywi
przy pom ocy obrazów ze Starego Testamentu
stości „n aczy ń g lin ian y ch ” (2 K or 4,7). Tylko
Paweł dowodzi, że Bóg ma własne sposoby służą
Bóg widzi tak n ap raw d ę całość, a z takiej per
ce osiągnięciu swych zbawczych zamiarów i na
spektyw y to . c o n am w ydaje się „niespraw iedli
wet aktualne odrzucenie Mesjasza przez Izraeli
we". m oże się o sta te c z n ie objaw ić jako Jego
tów zostanie przez Boga użyte do realizacji Jego
zbaw cza łaska.
celu. Nie wszystkie dzieci Abraham a stanowić
Je st je s z c z e in n e zało żenie, które uniem ożli
m uszą narzędzia, którymi Bóg posłużył się do
wia nam praw idłow ą in te rp re ta c ję fragm entu Rz
realizacji swojej obietnicy w Chrystusie. Izaak -
9,13-15. Z e w zględu na ró żne tradycje teologicz
syn obiecany Sarze został takim naczyniem (Rz
ne. często o d czy tu jem y ten tekst pod kątem pre-
9.6-9). Tak sam o Jakub - nie jego brat Ezaw - zo
destynacji i n aszeg o życia po śm ierci. Z godnie
stał wybrany jako narzędzie pom ocne w realiza
z tymi tradycjam i - to. co sta n ie się z nami po
cji Bożej obietnicy (Rz 9,10-13). przy czym wy
śm ierci, jest ju ż u sta lo n e z góry. Paweł przewi
bór Boga nie ma nic wspólnego z ludzkimi cno
dział, jak ie pytan ie m oże się w nas zrodzić pod
tam i. zasługam i czy osiągnięciami (Rz 9,11-12).
wpływem tak ieg o poglądu: „D laczego więc Bóg
Izaak nie był przecież lepszy od swojego brata -
czyni jeszcze wyrzuty? K tóż bowiem woli Jego
Izmaela. a Jakub nie przewyższał w niczym swe
m oże się sprzeciw ić?" (R z 9.19).
go bliźniaka - Hzawa. Innymi słowy - ani Izaak,
Pytanie to m a je d n a k sens tylko wtedy, jeśli
ani Jakub nie „zasługiwali" bardziej od innych na
Paweł rzeczyw iście o d n o si się w tych slowacłi do
to, aby być wybrańcami. Kierując się typowo
po śm iertn eg o p rzezn aczen ia człowieka. Tymcza
ludzkimi kryteriam i - w przypadku bliźniaków
sem - p o bardziej dogłębnej analizie tekstu oka
moglibyśmy nawet stwierdzić, że Bóg powinien
Ymn Testament
500
których przekładach zastępow ane jest wyra zem „znienaw idzona", w innych zaś - „kochana mniej". Różnice te wypływają z Rdz 29.30. gdzie
raczej wybrać Ezawa a nie Jakuba, który o sz u k ał swego ojca (R dz 25,27). W tym miejscu swoich rozw ażań Pawcl cy tu je prorocze słowa odnoszące się d o n ie n a ro d z o
czytamy, że Jakub kochał Lcę mniej niż Rachelę,
nych jeszcze dzieci Rebeki: „starszy będzie sługą
co nie oznacza oczyw iście, że jej nienawidził.
młodszego" (R dz 25.23). S tw ierdzenie to jest
(Z obacz również Pwt 21.15-17, gdzie hebrajskie
nic tyle wyrazem predcstynacji. ile p ro ro cz ej w ie
słowo ..znienaw idzona” tłum aczo n e jest zwykle
dzy. Jak wynika z zapisków historycznych. Edo-
jako „niekochana".)
Izraelitów
A zatem , ani u pro ro k a Malachiasza, ani
i zmuszani do płacenia im h araczu (2 Sm 8.13:
u Pawła nie ma podstaw , by sądzić, że Bóg z góry
I Kri 11,14-22). Dla Pawia potw ierdzenie p rz e p o
ustalił w ieczne p rzezn aczen ie ludu Izraela czy
mici często atakowani byli p rzez
wiedni dotyczącej przyszłości Ja k u b a i E zaw a
też ludu zam ieszkującego E dom . Historyczna
(oraz ich potom ków) zaw arte jest w Ml 1.2-3.
sytuacja tych dw óch n arodów - ich „wybranie"
który to właśnie tekst cytuje w Rz 9,13.
lub „odrzucenie" - odzw ierciedla jedynie prawo
W cytacie z. Księgi M alachiasza do ty czący m Bożej miłości dla Jakuba a nienaw iści dla E zaw a należy dostrzec dw ie kluczowe kw estie. Po p ierw sze - prorok musiał podkreślić w ielką m iło ść Boga do Izraelitów (potom kow ie J a k u b a ), aby w dalszej części przepow iedni w ykazać, że ich niewierność zasługuje na Jego sąd. E d o m ic i ( Ml 1.4) są potom kam i Ezaw a i w rogam i Izraela. Zgodnie z Ml 1.3-4. najw yraźniej zostali o n i p o konani przez wojska Izraela, c o - w in te rp re ta c ji proroka - stanowi wyrok boski ( Ml 1.4-5). S k o ro
Boga do podejm ow ania dow olnych decyzji kieru jących historię ludzkości ku realizacji Jego zbaw czych celów. W szystko zm ierza zatem do zba wienia człowieka - „Tak bow iem Bóg umiłował świat" (J 3.16). którego cząstk ą jest Jakub. Ezaw. Izrael. Edom. Żyd i poganin. Pawcl mocno p o d k reśla ten zbawczy cel. cytując w' Rz 9.15 fragm ent z W j 33,19. Bóg dys ponuje swoim m iłosierdziem i współczuciem w absolutnie dow olny sp o só b . N ikt nie może na nie zasłużyć czy zarobić. N aw et zatwardziałość
W świetle oczywistej m iłości Boga d o Izraela,
serca faraona, do której Paweł nawiązuje w Rz 9.17-18, mieści się w ram ach d ziałania miłosier dzia i współczucia Boga w obec Jego uciśnionego stworzenia. Bóg w ykorzystał bow iem tę zatwar działość, „żeby rozsław iło się m oje im ię po całej ziemi” (Rz 9.17). Jak w ięc widzim y - to, co z naszego punktu w idzenia wydaje się „niespra wiedliwe”. jest jedynie żle przez nas zrozumia
sytuacja, w jakiej znaleźli się E d o m ici. m u siała
nym. tajemniczym dziełem Bożego miłosierdzia.
więc Bóg posługuje się Izraelitam i (m im o ich niewierności), aby realizować sw oje cele. to w ro gie nastawienie Edom itow jest ró w n o z n a c z n e z ich sprzeciw em wobec Bożych zam ysłów. W takim w łaśnie historycznym k o n tek ście powinniśmy interpretow ać słowa: J a k u b a u m i łowałem.
a
Ezawa
m iałem
w
n ien aw iści".
być interpretow ana jako wy raz zn acz n ie c h ło d niejszych uczuć Boga. Słowa: „E zaw a m iałem
Z o b a c z ró w n ie ż k o m e n ta r z d o M l 1,2-3; Rz
8.29; 9,18.
w nienawiści" są m ocne, ale pam iętajm y, że jest to typowy przykład w schodniej h ip erb o li, w k tó rej uczucia w yrażane są przy p o m ocy o k reśleń ekstrem alnych. P onadto, w języku h eb rajsk im
9,18 Bóg czyni zatwardziałym, kogo c h c e ?
„kochać" jest często rów noznaczne z „faw oryzo wać" a „nienawidzić" m oże o z n a c z a ć „kochać
N ie mamy p r o b le m u
lub woleć m niej". Przykładow o - w R d z 29.31.33
z g o d n ie z k tó r y m i B ó g w y św iad cz« ! ła s k ę kontu
słowo przetłum aczone jako „o dsunięta" w n ie
c h c e . L u b im y m y śle ć o B o g u ja k o o B ogu miło-
ze
z r o z u m ie n ie m
słów.
List do Rzymian
501 siernym . D lateg o tr u d n o n am zrozum ieć w ypo
w niej o tym. że Bóg może realizować swój zbaw
wiedź. zg o d n ie z któn) Bóg kogo chce - czyni
czy plan nie tylko poprzez prowadzenie ludzi do
zatw ardziałym . C zy zn acz y to, że Bóg nie daje
współpracy, ale też pozwalając im. aby się Mu
nam w szystkim szansy, a Jeg o m iłosierdzie nie
sprzeciwiali. Apostoł podkreśla przy tym abso
jest u n iw ersaln e?
lutną wolność Boga w podejmowaniu takich de
Aby d o b rz e o d c z y ta ć ten w erset, m usim y
cyzji.
najpierw zro zu m ieć cały k ontekst. Paweł pisze
Żydzi szczycili się tym. że Bóg wy brał właś
do R zym ian p o to , aby o b ro n ić sw oje stanow i
nie ich - nie pogan. Paw'eł wspomina o tym częś
sko. zg o d n ie z k tó ry m p o g an ie nie m uszą staw ać
ciowo w swoich rozważaniach zawartych w Rz
się Ż ydam i, aby być p ełn o praw nym i chrześcija
9,7-13. Abraham miał więcej niż jednego syna.
nami. Innym i słow y - ap o sto ł broni chrześcijań
ale Bóg wybrał tylko Izaaka jako tego. przez któ
stwa w oln eg o o d ży d ow skiego Praw a rozum iane
rego spełni swoją obietnicę. Izaak także miał wię
go ja k o co ś. c o n ad aje lu d ziom żydowski) tożsa
cej niż jednego syna, ale Bóg wybrał sobie Jaku
m ość. W R z 6 - 8 Paw eł o d p o w ied ział na zarzut,
ba. nie Ezawa. Na te słowa każdy Żyd pokiwałby
że w oln o ść o d P raw a p ro w adzi d o niem oralnych
głową z zadowoleniem, zwłaszcza jeżeli nie czy
zachow ań. T eraz u zu p ełn ia sw oje rozw ażania,
tał wersetu otwierającego te rozważania (Rz. 9,6):
m ówiąc, że w se rcu B oga je s t rów nież m iejsce
.N ie wszyscy bowiem, którzy pochodzą od Izra
dla Żydów'. Paw eł tw ierd zi zatem , że S tary T esta
ela. są Izraelem". Paweł napisał te słowa nie po
m ent nie o p isu je zaled w ie planu, który się nie
to, aby udowodnić, że to właśnie Żydów Bóg wy
ziścił czy też z d a rz e ń , k tó re doprow adziły do
brał do realizacji własnych celów. Dla każdego
przyjścia Je z u sa , ale sam w sobie stanow i pewną
Żyda było to przecież oczywiste. Paweł chciał
w artość.
tym czasem uświadomić swoim czytelnikom, że
A p o sto ł ro z p o c z y n a cały rozdział od stwier
Bóg m oże także wybierać spośród całego narodu
dzenia, że b a rd z o zależy m u na ludzie Izraela -
niektórych Żydów, a niektórych z nich odrzucać.
na sw oich ro d a k a c h (w rac a d o tego w ątku w Rz
A postoł zwalcza zatem żydowskie poczucie wyż
10.1). Z ależy m u na nich tak bardzo, że sam po
szości ich własną bronią.
szedłby d o piekła, gdyby m ógł przez to uchronić
Żydzi szczycili się także przestrzeganiem
od piekła Żydów . Paweł w sp o m in a następnie do
Prawa Mojżeszowego. Byli przekonani, że Bóg
bro, jak ie Bóg w yśw iadczył narodow i żydowskie
nagrodzi ich za ten wysiłek zbawieniem, nie zba
mu w p rzeszło ści. Z a ra z p o tem ap o sto ł w skazuje
wi zaś pogan, od których Żydzi są przecież
na pew ien p ro b lem : czy to. c o się dzieje, o zn a
o wiele bardziej sprawiedliwi. Paweł uświadamia
cza, że Boży plan zaw iódł? Pełne w yjaśnienie tej
im, że takie rozumowanie mija się z prawdą.
kwestii sfo rm u ło w an e zo stan ie w Rz 9.6 do Rz
W pierwszych rozdziałach listu wspomniał już
11.36, skąd dow iadujem y się. że Bóg posłał
o tym. że żaden człowiek nie jest do końca spra
Ew angelię p o g an o m , aby p obudzić Izraelitów do
wiedliwy - nikt nic może zatem rościć sobie pra
zazdrości, co w końcu d o p row adzi także do zba
wa do zbawienia. Zbawienie jest wyłącznie kwe
w ienia Izraela. W sam ym środku tych rozw ażań
stią miłosierdzia i łaski, nie zaś ludzkich zasług.
Paweł w yraźnie d aje d o zro zum ienia, że chodzi
Paweł wspomina przy tym, że wybór Boga doty
o ogół Ż ydów (lu d Izraela), nie o poszczegól
czący Izaaka i Jakuba nie mial nic wspólnego
nych p rzedstaw icieli n aro d u , gdyż na poziom ie
z ich charakterem . Dokonał się on bowiem, jesz
indyw idualnym są przecież Ż ydzi (w tym on
cze zanim uformowały się ich charaktery. Nic
sam ), którzy uw ierzyli w Jezusa.
pom aga tu argum ent, zgodnie z którym Bóg wie
A nalizow any przez nas werset pojawia się
dział. jacy będą oni w przyszłości - stałoby to
w pierw szej części tych rozw ażań. Paweł mówi
w sprzeczności z tym. co twierdzi Paweł, a twicr-
\i m r
Testament
502
dzi on. iż Bog dokonał konkretnego wyboru tak
M am y w ięc niejako dwie strony tej samej
po prostu. A b y to podkreślić, apostoł cytuje sło
rzeczyw istości. Z jed n ej strony, ludzie słyszą
wa Boga skierowane do faraona w Wj 9.16: „Lecz
Ewangelię i ją o d rzu cają - tak jak faraon, który
dlatego zostawiłem cię przy życiu, byś zobaczył
usłyszał nakaz Boży p rzez M ojżesza i zignorował
moją silę i by imię moje zostało rozsławione po
go. Jak widzim y - w każdym z tych przypadków
całej ziemi". Faraon nie został zatem przy życiu
Bóg daje ludziom m ożliw ość wyboru. Z drugiej
za sprawą przypadku ani własnej mocy. ale dlate
strony, Bog mówi, że zostaw ił faraona przy życiu
go. żc postanowił tak Bóg. Dlaczego Bóg miałby
dokładnie po to. aby m ógł on dokonać swojego
trzymać przy życiu tak zawziętego władcę? Po
wyboru. Bóg nie je s t zdziw iony, że faraon posta
to. aby jeszcze wyraźniej ujawniła się Boża potę
nowił się Mu sprzeciw ić, tak jak nie dziwi się. że
ga przy wyprowadzaniu Izraelitów z Egiptu. Za
większość Ż ydów odrzu ciła Jego Ewangelię.
twardziałość faraona była zatem częścią Bożego
Czy zatem Bóg sam czyni ludzi zatwardzia
planu umożliwiającą Mu realizację swego zbaw
łymi? Paweł odpow iada, że tak. C zy Bóg ma mi
czego celu.
łosierdzie dla w szystkich? Paweł mówi. że nie.
Jeśli mamy jeszcze jakiekolwiek wątpliwości
Czy m im o w szystko ludzie m ają wolność odrzu
odnośnie do tej interpretacji to zauważmy, że
cenia Boga? Paweł ponow nie stwierdza, żc tak.
w dalszej części listu (Rz 9.19-24) Paweł jeszcze
Czy Bóg m a w takim razie miłosierdzie dla
bardziej podkreśla fakt. że Bóg może zrobić
wszystkich, którzy uwierzyli w Ewangelię? Paweł
z człowiekiem, co tylko chce. W Rz 9,24-33 apo
znów potw ierdza. W jaki sposób pogodzić ze
stoł przyznaje, iż Bóg dokonał pewnego wyboru,
sobą te dwie koncepcje? N ie wiemy. Paweł wie
jednak wybrał do zbawienia zarówno pogan, jak
z jednej strony, żc Bóg jest wyłącznym władcą
i Żydów. przy czym spośród Żydów nie wybrał
historii i kształtuje ją. tak jak chce po to. by
wszystkich, lecz. niektórych. Równie dobrze Bóg
osiągnąć swoje cele. Ż a d n a m oc nie jest w stanie
mógłby więc wybrać do zbawienia faraona, a z Ży
Mu przeszkodzić. Z drugiej strony, apostoł ma
dów uczynic jego przeciwników. Coś podobnego
św iadom ość tego, że ludzie m ogą opowiedzieć
miało zresztą miejsce w przypadku Jezusa.
się za Ew angelią lub przeciw ko niej i ci. którzy ją
Nie jest to jednak wszystko, co Paweł ma do
wybrali, zostaną przez Boga zaakceptowani. Pa
powiedzenia na temat predestynacji i czynienia
weł nie w yjaśnia nam jed n ak , w'jaki sposób moż
ludzi zatwardziałymi. W dalszej części tekstu pi
na to ze sobą pogodzić.
sze on bowiem o tym, jak Bóg współpracował
A postoł chce nam przede wszystkim uświa
także z poszczególnymi narodami - z Żydami
dom ić. że nie m ożem y sam i decydować o na
jako całością i poganami jako całością. Mówi
szym statusie u Boga („Bóg na pewno wybierze
również o tym. że żydowscy prorocy znali Boży
takich jak m y") ani szczycić się tym. że zostali
plan na długo przed jego realizacją. Niemniej
śmy wybrani („Bóg na pew no uważa nas za wy
jednak, w kolejnym rozdziale Paweł podkreśla,
jątkowych"). Takie postaw y świadczą bowiem
że wszystko to dokonywało się za sprawą ludz
o tym, że podw ażam y wyłączne prawo Boga do
kich wyborów. Bóg dał ludziom zbawienie nie na
decydow ania o naszym losie. Paweł zauważa, że
podstawie żydowskiego Prawa, ale na podstawie
to właśnie z powodu pierw szego z powyższych
laski Chrystusa. Zostało to ogłoszone zarówno
założeń
Żydom, jak i poganom, co oznacza, że Bóg nie zmuszał Żydów do zatwardziałości. Niemniej
a w rozdziale 11 ostrzega pogan przed tym. aby nie przyjmowali drugiego z tych założeń. Za miast lego apostoł zachęca nas do dziękowania
jednak - jak sam Bóg przewidział - większość Żydów odrzuciła Dobrą Nowinę, poganie tym czasem przyjmowali ją na ogół bardzo chętnie.
naród
żydowski
zignorował Jezusa,
Bogu za to. że jesteśm y tu. gdzie jesteśmy, nie z powodu naszych zasług, ale dlatego, że Bóg po
Lisi do Rzymian
50.1 stanowił obdarzyć nas swoim miłosierdziem -
tekście żydowskich oczekiwań na Mesjasza i po
miłosierdziem, na które przecież tak naprawdę
trzecie - jego nowa interpretacja Prawa w świetle
nie zasługujemy.
doświadczenia Chrystusa. Zanim przejdziemy
Zobacz również kom entarz do Wj 9,12: Rz 8,29.
do rozważenia tych zagadnień, aby w ich kontek ście poprawnie odczytać analizowany obecnie werset, przyjrzyjmy się jeszcze temu. w jaki spo sób Paweł stosuje wyraz .prawo".
9,22 Czy Bóg jest gniewny?
Apostoł stosuje to słowo zarówno w sensie metaforycznym, jak i dosłownym. Pisząc o in
Zobacz kom entarz do Rz 1,18.
nym prawie, prawie, „które toczy walkę z pra wem mojego umysłu" (Rz 7.23) lub o prawie „Ducha, który daje życie" (Rz 8.2), Paweł stosu
10,4 Koniec Praw a?
je ten wyraz w sensie metaforycznym dla określe nia rzeczywistości decydujących o życiu pogani
Rz 10,4 - ch o ć nie jest to jedyny fragment,
na lub chrześcijanina - lak jak Tora jest decydu
w którym Pawei porusza kwestię Prawa - w naj
jąca. jeśli chodzi o życic Izraela. Poza takim za
bardziej dobitny sposób pyta o miejsce i znacze
stosowaniem tego słowa. Paweł używa go jeszcze
nie Prawa w życiu chrześcijanina. To radykalne
w' sensie Prawa Mojżeszowego - systemu religij
stwierdzenie, zgodnie z którym Chrystus jest
nego. wraz z jego kultowymi, rytualnymi i moral
kresem Prawa - jak również podobne sformuło
nymi zobowiązaniami, którymi Izraelici kierowa
wania pojaw iające się w innych listach Pawła -
li się od czasów Mojżesza. Prawo, o którym
stało się w Kościele przedm iotem gorących dys
mowa w' Rz 10.4 należy rozumieć właśnie w tym
kusji ju ż od czasów pierwszyclt podróży misyj
drugim - dosłownym sensie.
nych apostola. Czytając Rz 10,4, stykamy się z poglądem,
1. Początkowe podejście Pawia do Prawa
zgodnie z którym Prawo nie jest już wyznaczni
(jego rozumienie i doświadczenie)
kiem naszej relacji z Bogiem. Dla wielu słowa te
Paweł mówi o sobie w następujący sposób: „He
są trudne ze względu na to, że na ich podstawie
brajczyk z Hebrajczyków, w stosunku do Prawa
m ożna zarzucić Pawłowi antynom ianizm - od
- faryzeusz (...), co do sprawiedliwości legalnej
rzucenie wszelkich praw i zasad umożliwiających
- stałem się bez zarzutu" (Flp 3,5-6). Dla takiej
prowadzenie m oralnego życia, a zwłaszcza norm
osoby Prawo było Prawem Bożym, wyrażającym
absolutnych.
wolę Boga i Jego zamysł dla wybranego ludu.
Ponieważ pierwsi chrześcijanie traktowali
Przestrzeganie Prawa było więc dla Pawła jedno
ż.ydowską Biblię jako Pismo Święte i - wraz
znaczne z posłuszeństwem wobec Bożej woli.
z Ewangeliami i innymi tekstam i apostołów wcielili ją do swojego kanonu, kwestia związku pomiędzy Prawem Bożym a wiarą chrześcijań ską jest dla nas wszystkich niezwykle istotna. Próbując zrozum ieć wspomniany wyżej fragment i wynikające z niego sugestie, musimy najpierw rozważyć trzy zasadnicze kwestie: po pierwsze - początkowe podejście Pawła do Pra wa, po drugie - jego doświadczenie nu drodze do Damaszku jako spotkanie z Mesjaszem w kon
„Prawo samo jest bezsprzecznie święte: święte, sprawiedliwe i dobre jest też przykazanie" (Rz 7.12). Prawo jest ponadto „duchowe” (Rz 7.14). gdyż pochodzi od Boga (Rz 7,22), a jego celem jest prowadzenie ludzi do prawdziwego życia (Rz 7.10). Jako rabin Paweł doskonale wiedział, że Pra wo - dar Bożej laski - było pewnym przywilejem ( Rz 3.1-2; 9,4). Wiedział również, że dar ten wią zał się z pewną odpowiedzialnością. Jeśli bowiem
\< ih t
Testament
504
„¿nasz Jego wolę i um iesz ro zpoznać, c o lepsze"
prowadzili m iędzy sobą zażarte dyskusje doty
- czyli .zdajesz się na Praw o" (R z 2.17-18). p rzez
czące roli Prawa w tym ostatnim okresie. Niektó rzy z niclt uważali, że w epoce mesjańskiej Tora
co jesteś .przew odnikiem ślepych, św iatło ścią dla tych. którzy są w ciem ności" (R z 2,19), to musisz także tego Prawa przestrzeg ać (R z 2.17-24). Zgodnie ze św iadectwem sam ego Paw ła -
p r z e s ta n ie obowiązywać, inni natomiast twier dzili, iż M e s ja s z udoskonali Prawo, nadając mu nowy wymiar lub obw ieści całkiem nową Torę. C h o ć w ię k s z o ś ć r a b in ó w s k ła n ia ła się ku po
byl on przekonany, iż zachow yw anie P raw a było
g ląd o w i, z g o d n ie z k tó r y m T o ra nie przestanie
możliwe. On sam byl w tym przecież ..bez z a rz u
o b o w ią z y w a ć w e p o c e m e s ja ń s k ie j, a jej aktual
tu" (Flp 3.6). Prześw iadczenie to legło je d n a k
n o ść b ę d z ie tr w a ć w ie c z n ie , w ie lu z nich uważa
w gruzach po jego spotkaniu z C h ry stu sem .
ło. że p o ja w ią się w' n ie j p e w n e m odyfikacje, że n ie k tó re n a u k i z d e z a k tu a liz u ją się , p o d czas gdy
2.
Spotkanie Pawia : C hrystusem
in n e n a b io r ą n o w y c h z n a c z e ń , ż e sk o ń c z y się tra
Począwszy od swojego dośw iadczenia w d ro d ze
d y cja s k ła d a n ia o f ia r i o b c h o d z e n i a św iąt, i że nie
do D am aszku - które Paweł opisuje ja k o p u n k t
b ę d z ie ju ż r o z r ó ż n ie n ia p o m ię d z y tym , co „czy
zwrotny, w którym Bog postanow ił ..objaw ić
ste ". a ty m . c o „ n ie c z y s te ”. D o ś w ia d c z e n ie Pawia
Syna swego we m nie" (G a 1.16) lub ja k o m o
i je g o n o w a in te r p r e t a c ja P ra w a ro zg ry w a się za
ment. kiedy to „zostałem zdobyty przez C h ry stu
tem n a tle tra d y c ji r a b in is ty c z n e j, zg o d n ie z któ
sa Jezusa" (F lp 3.12) - poglądy ap o sto ła n a te
rą P ra w o b ę d z ie a k tu a ln e t a k ż e w e p o c e mesjań
mat m iejsca i roli Prawa zaczęły ulegać gw ałtow
skiej. p rz y c z y m m o ż liw e s ą p e w n e form y zastą
nej przem ianie. Z rozum iał, że to w łaśnie jeg o
p ie n ia i/lu b z m o d y f ik o w a n ia g o . S k o ro epoka
gorliwość wobec Prawa oraz zaw ziętość w p rze
M e sja sz a j u ż n a d e s z ła , to T o ra n ig d y nie będzie
strzeganiu i bronieniu jego przepisów d o p ro w a
ju ż ty m , c z y m b y ła.
dziły go do lego. że stał się prześladow cą p ierw
P oza w s p o m n ia n ą w y żej tr a d y c ją rabinistycz-
szych wyznawców Jezusa. N ie ulega w ątpliw o
n ą. n a ro z u m o w a n ie P a w ła m ia ły te ż niewątpliwie
ści. że mial wówczas głębokie prześw iadczenie
w pływ p o g lą d y sa m e g o J e z u s a . N ie w iem y wpraw
o tym. iż wypełnia wolę Bożą. S potkanie ze zm ar
dzie, w ja k im s to p n iu P aw eł z n a ł d o k ła d n ą treść
twychwstałym Panem otworzyło m u jed n ak oczy
w ypow iedzi
na takt. że to Jezus jest Bożym M esjaszem . O ka
z p ew n o ścią p r z e k a z a li m u . ja k ie było Jego ogólne
zało się zatem, że w swej gorliwości w obec Praw a
sta n o w isk o w o b e c P ra w a . S ta n o w isk o to pod pew
Paweł sprzeciwiał się tak napraw dę B ożem u za
nym i w z g lęd am i z g o d n e je s t z ty m , ja k ie wyzna
mysłowi - probow ał powstrzym ać nadejście epoki
w ała w ięk szo ść
mesjańskiej ( I Kor 10,11) przez to. że chciał tak
w zg lęd am i z n a c z n ie o d n ie g o o d b ieg a.
m ocno trzym ać się Bożych przykazań.
J e z u s a , je d n a k
in n i
Ż y d ó w , je d n a k
chrześcijanie
p o d wieloma
Z g o d n ie z M t 5,17. J e z u s n ie przyszedł po
Odkrycie to nabiera jeszcze w iększego zn a
to . aby z n ie ś ć P ra w o . W k o le jn y c h w ersetach
czenia w świetle rabinicznych poglądów n a le
(„ S ły szeliście, że p o w ie d z ia n o [ ...j. A J a wam
mat historii ludzkości, które oczyw iście Paweł
p o w ia d a m " ) J e z u s z je d n e j s tr o n y p o tw ierd za, że
doskonale znał. Zgodnie z tym i p oglądam i, n ie
w ola B oża w y ra ż o n a w p r z e p is a c h P raw a jest
którzy rabini utrzymywali, że h isto ria ludzkości
w ieczn ie a k tu a ln a , z d ru g ie j je d n a k stro n y uświa
dzieli się na trzy okresy: ( l ) czas „chaosu" trw a
d a m ia sw o im s łu c h a c z o m n a jg łę b s z e i najpełniej
jący o d Adam a do M ojżesza, kiedy to nie było
sze z n a c z e n ie tej w oli, k tó r e p rz e k r a c z a tradycyj
jeszcze Prawa. (2 ) okres „Tory", czyli czas o b o
ne i c z ę s to b a r d z o o g r a n ic z o n e ro z u m ie n ie Pra
wiązywania Prawa, trw ający od M ojżesza a ż d o
wa. Ja k o M e sja sz O n d a je im te r a z now ą, autory
przyjścia M esjasza i (3 ) epoka M esjasza. R abini
ta ty w n ą in te r p re ta c ję .
L b t do R zym ian
505 P onadto, zg o d n ie z M t 5.17-18. Jezus przy
nia ludzki grzech i b u n t skierowany przeciw ko
szedł po to. by „w ypełnić" P raw o sw oim życiem,
Bogu. N iem niej jed n ak . Paweł przyznaje rów
śmiercią i zm artw y ch w stan iem . W Jego osobie
nież. że Prawo nie jest w stanie zm usić człow ieka
wypełniły się p ro ro ctw a S tarego T estam entu.
do posłuszeństw a. Jest to bow iem n o rm a ze
W Nim d o p ełn ił się B oży zam ysł. To dlatego Je
w nętrzna, która sam a w sobie nie daje człow ieko
zus w tak au to ry taty w n y i stanow czy sp o só b od
wi m ocy sprostania określonymi stan d ard o m .
nosi się d o n iek tó ry ch o g ran iczający ch aspektów
W szelkie
Prawa i p rzen o si sw oją m isję na poziom wyższy
w oparciu o wymogi Prawa (R z 10.5) skazane są
niż ten. na jak im fu n k cjo now ały d o tą d Boże
zatem na porażkę. Paweł podsum ow uje ten sm ut
przykazania. I tak - zasad y zw iązane z koszer-
ny fakt słowami: „N ieszczęsny ja człowiek! K tóż
nością. z ry tu aln ą czy sto ścią czy z przestrzega
m nie wyzwoli (...)?" (R z 7.24).
niem szab atu sc h o d z ą n a dalszy plan w obliczu
próby
osiągnięcia
spraw iedliw ości
W następnym w ersecie apostoł sam o d p o
Jego posługi w śró d g rzeszn ików i innych „nieczy
w iada sobie na to pytanie - takie w yzw olenie
stych” p o d w zg lęd em ry tualnym o só b . Je zu s
m oże przyjść w yłącznie „przez Jezusa C h ry stu
mówi bow iem , że „w szyscy bow iem
P rorocy
sa. Pana naszego" (R z 7.25). D laczego? Ponie
i Prawo proro k o w ali aż d o Ja n a " (M t 11.13; Łk
waż „kresem Prawa jest C hrystus". Słowo „kres"
16.16), co o z n a c z a , że n a sta ła now a rzeczyw i
(telos) m oże o zn acz ać zarów no „zam iar", „sku
stość - kró lestw o M esjasza, któ re w ypiera stary
tek", „cel", ku którem u coś zm ierza, jak i „zakoń
p orządek św iata (M k 1,15).
czenie", „koniec”. W ielu in terp retato ró w tw ier
W tym św ietle być m o że łatw iej je s t zrozu
dzi. że we fragm encie tym Paweł stosuje ten wy-
mieć je d n o c z e s n ą zg o d n o ść i sp rz e c z n o ść po
raz w obydw u znaczeniach. Prawo było dla niego
m iędzy p o d ejściem d o P raw a p rezentow anym
„wychowawcą. | który m iał prow adzić | ku C h ry
przez n aw ró co n eg o Paw ła i p rzez w spółczesnych
stusow i" (G a 3.24). Tym czasow a funkcja Prawa
mu rabinów .
ju ż się zakończyła - dlatego C h ry stu s określony jest jak o koniec Prawa.
3.
Nowe zro zu m ienie Prawa przez Pawia
Paweł nic pow tarza tu jed n ak tylko poglądu
Paweł zn a żydow ską trad y cję m ów iącą o trzech
w ypływ ającego ze znanej sobie tradycji czy leż
okresach w h isto rii lud zk o ści. N iem n iej je d n a k ,
św iadectw a
w o p arciu o w łasn e d o św ia d czen ie C h ry stu sa
z którym w epoce m esjańskiej Prawo nie będzie
i o to, jak o d n o sił się d o Praw a Jezus, Paweł bar
ju ż obowiązywać. A postoł wyraża także przekona
pierw szych
chrześcijan,
zgodnie
dziej sk łan ia się te ra z ku tym p o g ląd o m , które
nie o tym . iż Prawo M ojżeszowe dopełniło się
mówią o w ygaśnięciu lub p rzy n ajm n iej zm odyfi
w C hrystusie, który znosi je. poniew aż sam „przy
kowaniu Praw a w trzecim o k resie - okresie m e
nosi uspraw iedliw ienie" tym. którzy wierzą.
sjańskim . Paweł pisze w ięc o Jezusie: „W swym
S form ułow anie m ów iące o tym. że kres Pra
ciele pozbaw ił O n m o cy P raw o p rzy k azań , wyra
wa - C h ry stu s „przynosi usprawiedliwienie każ
żone w z a rz ąd zen iac h " ( E f 2.15). I tak - Prawo,
dem u. kto w ierzy” sugeruje, iż Chrystus nie zno
które kiedyś „trzy m ało n as w ja rz m ie ", w C h ry
si Prawa w sensie absolutnym. Nie neguje On
stusie „straciło m o c n ad n am i" (R z 7.6). P o stęp u jąc „w edług p rzestarzałej litery" (R z 7,6)
i „trzym ając się w łasnej drogi uspraw iedli
w ienia" (R z 10,3). Paweł nie tylko nie dośw iad czał pokoju, ale naw et zw rócił się przeciw ko Bogu. W Rz 7 ap o sto ł pisze, że P raw o jak o wyraz Bożej woli w ciąż istnieje i - jak zaw sze - odsla-
bowiem wyrażonej w Prawie woli Bożej. Przyj ście Chrystusa sygnalizuje raczej kres Praw a jako
środka służącego uzyskaniu sprawiedliwości (czyli dobrej relacji z Bogiem). To w C hrystusie objawia się Boża sprawiedliwość (R z 1.17). To Jego życie ukazuje nam. w jaki sposob Bog o d n a wia z nami swoją relację i sprow adza nas na właś
VoHT Testament
506
ciwą drogę (Rz 10.3). W tym sensie P raw o - jak o
uk ład an k i: je ro z o lim s k ie S tare M iasto wciąż po.
środek zbliżenia się do Boga. jako coś, co określa
zo staw ało w rę k ach A rab ó w . D ru t kolczasty od
jakość naszej relacji z Bogiem i jak o głoszone
dzielał Ż y d ó w o d ich d aw n ej ojczyzny - wraz zc
przez żydowski) tradycję narzędzie w iodące do
w zgórzem , n a k tó ry m m ie śc iła się kiedyś świąty
życia poprzez przystosowanie się - zo stało znie
nia. K iedy ten d r u t z n ik n ie i Izrael odzyska Stare
sione.
M iasto - p rzew id u je n a s z nauczyciel - Jerozoli
To, że C hrystus „przynosi uspraw iedliw ie
m a nie b ęd zie w ięcej „ d e p ta n a p rzez pogan".
nie każdemu, kto wierzy" o znacza p o n a d to , iż
W ted y „czasy p o g a n p rz e m in ą " i Izrael ponow
więzy Prawa, które uwypukla nasz grzech, ale nie
nie zw róci się w k ie ru n k u M esjasza. Z powodu
daje nam mocy. by go przezw yciężyć, m ogą być
tej i p o d o b n y c h in te rp re ta c ji w ielu z nas czekało
zniesione tylko wtedy, kiedy odpow iem y w iarą
z n ie c ie rp liw o śc ią n a d a lsz y ciąg wydarzeń, kie
Chrystusowi - kiedy w pokorny sposób p o d d a
dy w 1967 r. - p o d c z a s w ojny izraelsko-arabskiej
my się usprawiedliwieniu p ochodzącem u od
- d ru t k o lczasty o k a la ją c y s ta rą Jerozolim ę rze
Boga (Rz 10.3).
czyw iście z n ik n ą ł, a Izra el o d zy sk ał kontrolę nad
Zobacz również kom entarz do Mt 5.17-20: Rz 5.20.
n a jw ażn iejszą c z ę ś c ią m ia sta . N iem niej jednak, c h o ć od ta m te j p o ry m in ę ło w iele lat, oczekiwa ne n a w ró c e n ie nic n a s tą p iło - Izrael wciąż pozo staje p ań stw em całk o w icie św ieckim .
11,26 Cały Izrael będzie zbawiony?
To d o ść now e d o św ia d c z e n ie historyczne ilu stru je n ie p e w n ą n a tu rę w szystkich teorii es
O znacza to, że zbawiony zostanie każdy Ż yd.
ch ato lo g iczn y ch , k tó re w iążą o k reślo n e teksty
czy też Izrael jako naród? Czyż ży d zi nie o d rzu
biblijne z b a rd z o k o n k re tn y m i w ydarzeniam i hi
cili C hrystusa, przez co uniem ożliw ili Bogu rea
sto ry czn y m i. U k a z u je o n o rów nież, jak trudno
lizację Jego zbawczego dzielą? Jak m o żn a w ta
jest p o p raw n ie o d c z y ta ć słow a Pawła, zgodnie
kim razie stw ierdzić, że „cały Izrael" będzie zba
z któ ry m i „cały Izra el b ę d z ie zbaw iony". Aby zy
wiony? Czyż Jezus nie pow iedział jeszcze przed
skać n ieco sz e rs z ą p e rsp e k ty w ę spojrzenia na tę
Pawłem, że królestwo Boże będzie Ż ydom zab ra
kw estię, p rz e a n a liz u je m y ro zw ażan ia Pawła na
ne. a dane nowemu narodow i (M t 21,43)?
te m a t Izraela, k tó re p o jaw iają się w R z 9 - 11. ze
Rz 11.26 leży w centrum wielu chrześcijań skich refleksji eschatologicznych lub teorii doty
szczególnym u w zg lę d n ie n ie m w ersetów najbliż szych: Rz 11,11-27.
czących czasów ostatecznych. B ardzo dobrze
Po stw ierdzeniu, że zbaw cze dzieło Boga do
pam iętam , w jaki sposób zinterpretow ał ten wer
konane w C h ry stu sie i p rzez C h ry stu sa (Rz I - 4)
set jeden z m oich kolegów - nauczycieli. Z god
uw olniło ludzi od p o tę p ie n ia (R z 5), grzechu
nie z jego eschatologiczną linią czasu, u stan o
(R z 6 ), P raw a (R z 7 ) i śm ierci (R z 8), Paweł
wienie w 1948 r. państw a Izrael, które położyło
przech o d zi d o p u n k tu k u lm in acy jn eg o tej części
kres trw ającem u niemal dwa tysiące lal okresowi
listu, jak im je s t w sp an iały o p is Bożej miłości
bez państwa, stanow iło jednocześnie zakończe
w C h ry stu sie, od k tó rej n ic nie je s t nas w stanie
nie „czasów pogan" - okresu, w' którym ziem ie
odłączyć. Ta w zn io sła d o k so lo g ia zostaje gwał
Izraela okupow ane były przez pogan. (Porów naj
tow nie p rzerw an a w R z 9,1-2, gdzie Paweł wyra
Łk 21.24. gdzie Jezus przewiduje zniszczenie Je
ża swój głęboki ból spow odow any tym , że Izrael
rozolimy oraz że będzie ona „deptana p rzez po
- lud Boży o d rzu cił sw ojego M esjasza.
gan. aż czasy pogan przem iną").
P ytanie o los Izraelitów , którzy odrzucili
Nauczyciel len stwierdził jednak, że wciąż
w czesn o ch rześcijań sk ą now inę o tym . iż spełnie
brakuje mu jednego kawałka tej eschatologicznej
niem o bietnicy Izraela jest Je z u s z N azaretu, bar
507
Lisi do Rzymian
dzo m o cn o n u rto w ało Ż ydów , którzy w N iego
9.19-23. G arncarz może robić z gliną, co chce -
uwierzyli. Z w ią z a n e z tym o d rzu cen iem zakłopo
tak sam o jak Bóg. który może powołać do swoje
tanie i n ied o w ierzan ie u w id aczn ia się we wszyst
go ludu resztę zarówno Izraela, jak i pogan. Fakt
kich tek sta ch N ow ego T estam en tu , począw szy
ten uwypuklony jest również poprzez zacytowa
od Ew angelii. D la Paw ła uczu cia te m usiały być
nie proroctwa z Księgi Ozeasza i Izajasza (Rz
szczególnie in ten sy w n e. O n sam był przecież za
9.25-26).
gorzałym p rzeciw n ik iem tej m esjańskiej wiary,
W dalszej części listu ( Rz 9.30 - 10.4) Paweł
w yciągniętym p rzez Boga z ciem ności o d rzuce
wyjaśnia, dlaczego zbawcze dzieło Boże znajduje
nia d o św iatła w iary w C h ry stu sa. Pom ijając je d
grunt i realizuje się wśród pogan i dlaczego Izra
nak ten w ątek o so b isty - czyż to nie jego rodacy
el jako naród odrzuca to dzieło. Otoż. izraelici
stali
zbaw czej działalności
odrzucili sprawiedliwość Boga - Jego dzieło
Boga p o p rz e z p o w o łan ie p rao jca A braham a,
zm ierzające do odbudowania relacji z człowie
utw orzenie n a ro d u , w y p row adzenie z niewoli,
kiem. które osiągnęło swój punkt kulminacyjny
się
p rz e d m io te m
nad an ie Praw a i zaw arcie przym ierza? Czy nie
w posłudze Jezusa - gdyż chcieli ustanowić swo
dośw iadczyli oni o g ro m n ej m iłości i w ierności
ją własną sprawiedliwość poprzez zewnętrzne
Boga, o d k tó rej nic „nie zdoła nas odłączyć" -
posłuszeństw o wobec Prawa. To właśnie ta próba
jak stw ierdził ju ż Paw eł w Rz 8.35? Skoro słowo
podniesienia swojej własnej wartości i um ocnie
Boże nie zaw io d ło (R z 9 .6 ), to dlaczego Izrael
nia pozycji wobec Boga - która, zgodnie z wcześ
o kazał się tak b a rd z o nieposłuszny? T ę właśnie
niejszymi rozważaniami Pawła (Rz 2.17-29) pro
bolesną kw estię ro zw aża Paweł w Rz 9 - II.
wadzi niechybnie do samowoli i pych)' - powodu
Po o tw ierający m te rozw ażania ubolew aniu
je niechęć do podążania Bożymi ścieżkami (Rz
nad Izraelem (R z 9.1-5), Paweł p rzytacza w iele
10.3). Podążanie drogą Pana oznacza natomiast
przykładów św iad czący ch o tym . iż zbaw cze
odpow iadanie wiarą na miłość i wierność Stwór
dzieło Boga - zap o cz ątk o w an e p rzez pow ołanie
cy. pokładanie ufności w Jego Słowie i powierza
A b rah am a i d o p e łn io n e w C h ry stu sie - tak na
nie Mu własnego życia (Rz 10.5-13).
praw dę nie zaw io d ło , naw et w przypadku ludu Izraela.
O dnosząc się do tekstów Starego Testamen tu. Paweł dowodzi, że Izraelici mieli wiele okazji
Paweł stw ierd za najpierw , że od sam ego po
ku temu, aby odpowiedzieć Bogu w taki właśnie
czątku fakt p rzy n ależn o ści d o ludu Bożego nie
sposób (R z 10.14-21). 1 choć Bóg wielokrotnie
mial nic w sp ó ln eg o z u ro d zen iem (R z 9.7-8) czy
wyciągał swoje ręce „do ludu nieposłusznego
o siągnięciam i człow ieka (R z 9,11.16). Przynależ
i opornego" (Rz 10.21), oni nie odpowiadali -
ność d o Bożej ro d zin y w iązała się w yłącznie
nawet wówczas, gdy Boża sprawiedliwość obja
z o b ietn icą (R z 9 .8 ). w ezw aniem (R z 9,11) i mi
wiła się w przyjściu Mesjasza.
łosierdziem (R z 9.16) Boga. W tym kontekście
Czy pycha i nieposłuszeństwo, jakim i wielo
apo sto ł p rzed staw ia ró żn e sposoby zastosow ania
krotnie wykazał się lud Izraela, spowodowały, że
słowa Izrael, które pojaw iały się ju ż wcześniej
Bóg w końcu go odrzucił? Pytanie to nurtuje Pa
w' tym liście (z o b a c z Rz 2.28-29; zobacz również
wła w dalszej części listu (Rz 11,1-10), przy czym
G a 3,7; 6,16) - i tak . m am y Izraela „na ciele"
odpowiedź na nie jest przecząca. Bóg powołał
i Izraela „o bietnicy". O bydw a są daram i Bożej
bowiem już raz resztę nieposłusznego narodu
laski, jed n ak ten d rugi p rzekracza granice pierw
( Rz 9,2-4) - tak sam o teraz powoła Resztę, która
szego. To. że sta tu s „dzieci Bożych" (R z 9.8)
na łaskę Boga odpowiedziała wiarą (Rz 11.5).
uzyskuje się w yłącznie w o parciu o Boże powoła
Dowodem na istnienie takiej Reszty wśród przed
nie i m iłosierdzie, podk reślone jest w analogii
stawicieli judaizm u jest chociażby sam Paweł
o g arn carzu i glinie, która pojawia się w Rz
(R z II.I).
ViłHT T e s ta m e n t
508
Pozostaje jednak fakt, że znaczna w iększość
czen iem n a ro d u Izra ela, k tó rą form ułuje w R?
się
11.25-26.1 tak - sk o ro p o ra ż k a Izraelitów prowa
zbawczemu zamysłowi Bożemu i odrzuciła M e
dzi d o zb aw ien ia p o g a n , to o ileż m ocniej objawi
Izraelitów
odmówiła
podporządkow ania
sjasza, Nic da się ukryć, żc tak w łaśnie było.
B ożą łaskę i m iło ść „ich z e b ra n ie się w całości’
Mimo to. Bóg nic zrealizował przez Izraelitów
(R z 11.12). C o d o k ła d n ie P aw eł m iał przez to na
wszystkich swoich celów. W całym liście Paweł
myśli? O k re śle n ie p r z e tłu m a c z o n e jak o „zebranie
twierdzi wprawdzie zawzięcie, że w yłącznym i
słowa
kryteriami zakwalifikowania się do „potom stw a
się w' c a ło ś c i” to o d p o w ie d n ik greckiego
Abraham a" (Rz 2,20; 9,6-8) są wiara i p rzynależ
pleróm a. W n ie k tó ry c h w ersjach Biblii jest ono
ność do C hrystusa, ale stanow czo o d rzu ca także
tłu m a c z o n e ja k o „ s p e łn ie n ie ” lub „pełnia". To
myśl o tym, iż wiąże się to z w ykluczeniem n a ro
sa m o sfo rm u ło w a n ie p o jaw ia się później w Rz
du Izraela ze zbawczego celu Bożego (p o d k reśla
11.25 - tym ra z e m w o d n ie s ie n iu d o pogan („peł
to analogia do drzew ka oliw nego w Rz 11.17-24).
nia p o g a n ” ). P iszą c „ p e łn ia " Paweł raczej nie
Według Pawła taka myśl stałaby w sprzeczności
m yśli o k o n k re tn e j, u sta lo n e j p rzez Boga liczbie
z historycznym faktem w ybrania ludu Izraela
o só b . w śród k tó ry c h m u sz ą być zarów no poga
(zob. Rz 11,29).
nie, ja k i Ż y d zi. K iedy b o w iem w niekanonicz-
Paweł nie zaprzecza więc tem u, iż Izrael o d rzucił M esjasza i poniósł porażkę ( Rz 11.7). ale
nych
żyd o w sk ich
te k s ta c h
apokaliptycznych
m ow a je s t o o k re ślo n e j liczb ie Izraelitów , którzy
twierdzi również, żc w kontekście ogólnego za
u czestn iczy ć b ę d ą w z d a rz e n ia c h rozgrywają
mysłu Bożego jest to rzeczyw istość tym czasow a.
cych się u kresu czasó w , sto so w an e jest słowo
Co więcej - Bóg wykorzystuje to o b ecn e o d rzu
arithm os. nie za ś p leró m a . K iedy w A p 7,4 Jan
cenie do własnych celów. To przekonanie po
w ym ienia
tw ierdzone jest cytatam i ze Starego T estam entu
stosuje w yraz a rith m o s. p rz y czym liczba ta jest
„liczbę
o p ie c z ę to w a n y c h ", również
- Iz 29 i Ps 69 o zatw ardziałości Izraelitów (R z
raczej sy m b o lem n iż d o k ła d n y m określeniem ilo
11,8-10) - skoro nieposłuszeństw o Izraela m a
ści o sób. D lateg o też. ab y z ro zu m ieć, w jakim
swoje m iejsce w Bożym planie, to m ożna pow ie
sensie sto so w ał te n w y raz Paw eł, najlepiej będzie
dzieć. że sam Bóg czyni Izraelitów zatw ardziały
p rzyjrzeć się z a sto so w a n iu słow a pleróm a w in
mi. Celem tej krnąbrności i zatw ardziałości
nych jeg o te k s ta c h .
nie jest jednak ostateczne zniszczenie i o d rzu ce
Z je d n y m tylko w y jątk iem (R z 13,10). Pawei
nie Izraela, lecz ( I ) zbawienie pogan (całego
stosuje n ajczęściej słowro pleró m a w znaczeniu
św iata) i (2 ) ostateczne zbawienie Ż ydów (R z
„p ełn ia” lub „cało ść" (R z 15,29; G a 4.4; E f 1.23;
11,11-15).
3.19; 4.13; Kol 1,19; 2 ,9 ). C o zatem oznaczają
Paweł jest przekonany, żc p o przez głoszenie
sfo rm ułow ania: „z e b ra n ie się [Izraela] w cało
Ewangelii poganom i fakt. iż jest on a p rzez nich
śc i” (R z 11.12) i „p ełn ia p o g an " (R z 11,25)? Pew
przyjm owana, wypełnia się obietnica d an a A bra
ne św iatło rzu cają n a to p y tan ie czasow niki po
hamowi - że wszystkie narody będą w nim błogo
krew ne wyrazowa p leró m a pojaw iające się u Pa
sławione (zobacz Rz 4). W oparciu o Pwt 32,21.
wła w trzech fra g m e n ta c h opisu jący ch jego misje
który to werset przytoczony jest w Rz 10.19.
w śród pogan. W R z 15,18-22 pisze on o tym. jak
Paweł wyraża także swoje przekonanie, że zba
„dopełnił" g ło sz en ie E w angelii w śród pogan,
wienie pogan pobudzi Izraelitów do zazdrości
a te ra z p ragnie ro zsze rzy ć sw oją m isję na Hi
i otworzy ich przez to na przesianie Ewangelii
szpanię. W Kol 1,25-27 Paweł w spom ina o tym.
(Rz 11.11.14).
iż jeg o zad an iem je s t „w ypełnić | posłannictwo
W kontekście tych teorii Paweł w spom ina
głoszenia] słow a B ożego” w śród pogan. W 2 Tm
o „tajemnicy” związanej z ostatecznym przezna
4.17 pisze n a to m ia st o m ocy Bożej otrzyma
U st do Rzymian
509 nej po to „aby się p rzeze m n ie dopełniło głosze
czenie pogan jako współdziedziców obietnicy
nie [E w angelii] i aby w szystkie narody (je| posły
w C hrystusie do nowej społeczności będącej Cia
szały". W o d n iesie n iu d o pow yższych fragm entów.
łem C hrystusa.
Jo h an n es M u n ck b a rd z o przekonyw ająco argu
Pawła tajemnicy jest to. że „zatwardziałość (klo-
m entuje w sw ojej książce Christ a n d Israel. że
ral dotknęła tylko część Izraela" (Rz 11.25) ogra
kluczem d o in te rp re ta c ji słow a plerótna w Rz II
niczona jest nie tylko w swym zasięgu, ale także
jest o d d a n ie Paw ia dla d zieła pełnego rozpo
w czasie: Izrael będzie odrzucony jedynie do cza
w szechnienia E w angelii. O k reślen ie „pełnia po
su. kiedy do Kościoła wejdzie „pełnia pogan".
Konkretnym szczegółem głoszonej przez
gan". któ re p o jaw ia się w Rz 11.25 oznaczałoby
D opełnienie dzieła Bożego wśród pogan dopro
wówczas o sta te c z n y sk u tek głoszenia przez Pa
wadzi zatem do realizacji tego samego zbawcze
wła Ew angelii w śró d p o g an . Z am ysł Boży. jaki
go celu wśród Żydów i dlatego „cały Izrael bę
realizuje się p o p rz e z to g ło szenie, to zbaw ienie
dzie zbawiony" (R z 11.26). Komentatorzy Pisma
pogan - d o p ro w a d z e n ie ich d o pełni (jako dzieci
Świętego zgadzają się z tym, że „cały Izrael”
Bożych w C h ry stu sie ; zo b a c z Kol 2.10).
oznacza Izraelitów jako całość, jako naród o kon
Z ak o ń czen ie m isji w śró d pogan doprow adzi
kretnej tożsamości, nie zaś jako poszczególne
z kolei d o „ z eb ran ia się w c a ło ś ć “ czy też „dopeł
jednostki będące częścią tego ludu. Dodatkowo
nienia" (R z 11,12) lub „p rzyjęcia" Izraela (R z
potwierdził się to w tym, że sformułowanie „cały
11,15). Te w łaśn ie sfo rm u ło w an ia przygotow ują
Izrael" pochodzi z traktatu rabinicznego (Sanhe
g runt p o d w erset, w k tó ry m m ow a o tym , iż „cały
dryn X. 1). w którym (uż obok stwierdzenia;
Izrael b ęd zie zbaw io n y ". Tuż przed tym werse
„wszyscy Izraelici będą mieli udział w nadcho
tem je s t je s z c z e m etafo ra drzew a oliw nego ( Rz
dzącym świecie" podana jest lista osób wyklu
11,17-24). k tó rą Paw eł p o sługuje się. by wyrazić
czonych z tego udziału, np. Saduceusze, herety
przek o n an ie, iż Bóg w szczepi o d łam an e gałązki
cy. czarownicy, itd. Zbawienie dotyczy więc całe
n iew ierzącego Izraela z p o w rotem w pień. tak. że
go Izraela, ale z pewnymi wyjątkami. „Pełnia
d o łączą o n e d o „R eszty" - w ierzącycli Żydów
pogan" nie oznacza więc. że każdy poganin
o raz pogan, k tó rzy ju ż w cześniej w szczepieni zo
przyjmie wiarę sercem i wyzna ją ustami (Rz
stali d o ow ego d rzew a. Paweł o k reśla tę realizację Bożego planu
10,10), a „całość" Izraela nie obejmuje tak na prawdę każdego Żyda bez wyjątku.
jak o „tajem n icę" (R z 11.25). N ie chodzi tu bynaj
C hoć w Rz 11,25-26 „część Izraela" dotknię
m niej o jak ieś k o n k retn e objaw ienie czy też ezo
ta zatwardziałością przeciwstawiona jest „całe
teryczny sek ret p o w ierzony mu bezpośrednio
mu Izraelowi", który zostanie zbawiony, nie ule
w wizji lub we śnie. C h o d z i raczej o zbawcze
ga wątpliwości, że sformułowanie „cały Izrael"
dzieło i zam ysł Boga objaw iony w głoszonym
obejm uje zbawioną już część i „innych" czy
przez ap o sto ła życiu, śm ierci i zm artw ychw sta
Resztę, która dopiero zostanie zbawiona (Rz
niu C h ry stu sa (z o b a c z Rz 16,25; I K or 2.1-2: Kol
11.7). Z rozważań zawartych w Rz 9 - li wynika
2.2. gdzie ok azu je się, że „tajem nica Boga" to po
również, że Boży cel obejmujący zbawienie Izra
prostu „C h ry stu s"). C zasem - tak jak w Rz 11,25
ela zrealizowany zostanie nic inaczej jak poprzez
- ok reślen ie to sto so w an e jest bardziej konkret
głoszenie Ewangelii, na które ludzie odpowiadać
nie dla o zn acz en ia B ożego planu zbawienia.
będą wiarą. Dzięki ewangelizacji wzbudzającej
P rzekonanie o tym. że Bóg wszczepi zarów no
wiarę narody powstaną „ze śmierci do życia" ( Rz
pogan, jak i Żydów, d o jed n eg o drzewa oliw nego
11.15). co stanowi nawiązanie do zmartwych
odzw ierciedlone jest także wyraźnie w E f 3,3-6.
wstania eschatologicznego poprzedzonego ze
gdzie Paweł w yjaśnia, iż „tajem nicą" jest włą
braniem Izraela w cało&c (Rz 11.26) - ostatnim
Vo« i Testament
etapem
procesu
510 zapoczątkow anego
p o g lą d y P a w ła n a t e m a t s to s u n k u B oga do ludz-
śm iercią
kicj g r z e s z n o ś c i i n ie p o s łu s z e ń s tw a .
i zm artwychwstaniem Jezusa. W żadnym miejscu Listu d o R zym ian Paw eł
O ty m . ż e z a s to s o w a n e p r z e z P aw ła greckie
nic sugeruje, że Izrael naw róci się ja k o n a ró d z a
o k r e ś le n ie m o ż e m i e ć ta k n a p r a w d ę wiele roż
mieszkujący swoje własne państw o. Ju ż w c z a
n ych z n a c z e ń i n iu a n s ó w , ś w ia d c z y (akt. iż jest
sach Pawła więcej Żydów m ieszkało p o za P ale
o n o t łu m a c z o n e n a b a r d z o w ie le ró ż n y c h sposo
styną niż w jej granicach. A p o sto ł m ów i raczej
bów . O to
o czasie, w którym Ew angelia a k c e p to w a n a b ę
p r z y k ła d ó w a n g l o j ę z y c z n y c h tłu m a c z e ń 6;
lis ta
n a j b a r d z ie j
rep re zen taty w n y ch
dzie przez naród Izraela ro zp ro szo n y być m o ż e N ew
po swiecie. ale niepozbaw iony sw ojej o d rę b n e j,
korzenie w wielkich
historycznych
In te rn a tio n a l
V e rs io n :
„poddał
n ie p o s łu s z e ń s t w u ...” .
wyjątkowej tożsam ości. T ożsam ość la m a sw oje
K in g J a m e s V e r s io n : „ d o p r o w a d z ił ich
w y d arze
d o n ie w ia r y ..." .
niach, przez które realizuje się zbaw cze d z ie ło
N e w E n g lis h B ib le : „ u c z y n iw s z y wszyst
Boże. Przyszłość całego n aro d u tak że z a b e z
k ic h w ię ź n ia m i k u n ie p o s łu s z e ń s tw u ..." .
pieczona jest przez Boga. który zbaw ił sw ó j
B e rk e le y :
lud i zbawi go ponow nie p o p rzez .o d w ró c e n ie
„oddał
pod
m oc
n iep o słu
s z e ń s tw a ...’’.
nieprawości" i „zgładzenie icli g rzech ó w " (R z
J e r u s a le m
11.26-27).
B ib le : „ u w ię z ił w ich włas
n y m n ie p o s łu s z e ń s t w i e ...” .
Zobacz również kom entarz Jo Iz 63,17; G a
T o d a y ’s E n g lis h V e r s io n : „ u c z y n ił w ięź
6.16.
n ia m i k u n i e p o s ł u s z e ń s t w u ...”.
11,32 Bór poddał w szystkich
G r e c k ie słow 'o, k t ó r e p o ja w ia s ię w oryginalnym
nieposłuszeństwu?
w e rs e c ie R z 11,32 t o s y n k i e m , p r z y c z y m może o n o m ie ć z a r ó w n o z n a c z e n i e d o s ło w n e , ja k i me
Skoro Bóg poddał nas w szystkich n ie p o s łu s z e ń
ta f o ry c z n e . W z n a c z e n i u d o s ło w n y m czasow nik
stwu, to co i n aszą w łasną o d p o w ied zialn o ścią?
te n o z n a c z a „ z a m k n ą ć r a z e m ” , „ o to c z y ć " , „złą
Jak m ożemy ponosić od p o w ied zialn o ść za n ie
czy ć" - ta k ja k w Ł k 5 .6 . g d z i e c z y ta m y o tym.
posłuszeństwo. skoro O n sam je w nas w zbudził?
ja k u c z n io w ie „ z a g a r n ę li ” ry b y w sie c i. W zna
Fragm ent ten sugeruje najw yraźniej, że n ie p o s łu
c z e n iu m e ta f o r y c z n y m s ło w o t o o z n a c z a ć może
szeństwo zarów no Żydów, jak i p o g an ( R z 11,30-
„ z a m k n ą ć /u w ię z ić " - t a k j a k w R z 11.32. W erset
31) jest w pewnym sensie w yw ołane p rz e z B oga
te n m o ż n a z a te m s p a r a f r a z o w a ć ja k o : „B óg za
po to. aby m ogło się objaw ie Jego m iło sierd zie.
m k n ą ł/u w ię z ił w s z y s tk ic h w n ie p o s łu s z e ń s tw ie " ,
Aby zrozum ieć, w czym tkwi najw iększa tr u d
czyli u c z y n ił ic h s k ł o n n y m i d o n ie p o s łu s z e ń s tw a
ność tego tekstu, przyjrzyjmy się pew nej a n a lo
lu b w y d ał ic h n a p a s tw ę n ie p o s łu s z e ń s tw a .
gii: przypuśćm y, że w rzucam kogoś, k to nie u m ie pływać, do głębokiej wody. NV m o m e n c ie , kiedy osoba prawie już tonie, w skakuję d o w ody i ra tu ję ją. C zy taki właśnie sposób d z ia ła n ia B oga m a na myśli P aw eł.form ułując w erset R z I ł . 32? Odpowiedz na to pytanie zależy w d u żej mierze od interpretacji greckiego sfo rm u ło w a nia. które przetłum aczone zo stało jak o „p o d d ać nieposłuszeństwu" i od tego. czy znam y o g o ln e
Dla porów nania - niektóre tłu m aczen ia polskie: Biblia Warszawska: „Albowiem Bog poddał wszystkich w nie wolę nieposłuszeństw a...”: Biblia Tysiąclecia: „Albo wiem Bog poddał w szystkich nieposłuszeństwu-.’: Biblia G dańska: „Albowiem zam knął je Bog wszyst kie w niedowiarstwo..."; Biblia Poznańska: „Bóg bo wiem wszystkich uwięził w nieposłuszeństw ie..." (przyP red.).
511
U st do Rzymian
W Now ym T estam en cie, o p ró cz zastosow a
go słowa sagar. Teologiczny Leksykon Nowego
nia dosłow nego w Lk 5.6 i tego, jakie pojaw ia się
Testamentu (Theological Dicllonary oj the \e w
w Rz 11.32. synkleió pojaw ia się jeszcze tylko
Testament) Kiltcla podaje, że synkleió jako tłu
w jednym liście Pawia - w G a 3,22-23. Paweł pi
m aczenie wyrazu sagar oznacza „wydać" lub
sze tam , że „P ism o p o d d ało w szystko pod [wła
„poddać" i stanowi synonim słowa paradidómi.
dzę] g rzech u ”, przy czym fakt pozostaw ania pod
To drugie słowo pojawia się u Pawia w Rz
władzą g rzech u w iąże się z tym . iż „staliśm y się
I.24.26.28. W Rz 1.18-32. podobnie jak w Rz
więźniam i Praw a". S yn kleió niew ątpliw ie odnosi
II,32. apostoł podkreśla w szechobecność i głę
się w tym tekście d o zam k n ięcia lub ogranicze
bię ludzkiego grzechu. Jego źródłem jest według
nia. N iem niej je d n a k , w ydaje się, że nie m a o n o
Pawła to. że człowiek nie chce uznać Boga za
żadnego b ezp o śre d n ie g o zw iązku z działaniem
Boga (Rz 1,18-23). A postoł pisze dalej, że odrzu
Boga. C h o d z i raczej o to. w jaki sp o só b Pism o
cenie Boga sieje w ludzkim życiu zam ęt i spusto
ukazuje -
p o p rz e z tek sty o p isu jące historię
szenie ( Rz 1.24-32). W tym opisie ludzkiej skłon
ludzkiego n iep o słu szeń stw a zapoczątkow anego
ności do grzechu trzykrotnie pojawia się sform u
U padkiem - że w szyscy jeste śm y pod władzą
łowanie: „D latego w ydał ich Bóg (...)". O znacza
grzechu. Słow a zaw arte w G a 3.23 m ów iące
to najwyraźniej, że Bóg pozw ala sw ojem u stwo
0 zam knięciu p o d w ład zą Praw a należy zatem
rzeniu tonąć we własnym nieposłuszeństw ie,
in terp reto w ać w św ietle G a 3,24-25. gdzie funk
przy czym sam ani nie zmusi! nas do posłuszeń
cja praw a o k re ślo n a je s t przy p o m ocy bardzo
stwa. ani też nie sprowokował naszego nieposłu
pozytyw nej an alo g ii - P raw o je s t naszym w ycho
szeństw a.
wawcą. k tó ry p row adzi n as d o C h ry stu sa. Z asto
Z astosow anie przez Pawła słowa synkleió
sow anie w tym frag m en c ie słow a synkleió po
w Rz 11.32 najlepiej odczytyw ać więc w świetle
tw ierdza istn ien ie rzeczy w istości, w której p o z o
greckiego przekładu Starego T estam entu, gdzie
stajem y p o d w ład zą g rzech u i nieposłuszeństw a,
słowo sagar przetłum aczone zostało jako „pod-
tak jak to w yraża R z 11.32. N iem niej jed n ak ,
dac/w ydać". Jak ju ż zauważyliśm y - takie zna
w Liście d o G alaló w Paw eł nie w ydaje się sugero
czenie potw ierdza się przez to, że analogiczne
wać. że Bóg m a coko lw iek w spólnego z takim
określenie zastosow ane zostało w Rz 1.24-28. W erset Rz 11.32 należy zatem rozum ieć jako:
stanem rzeczy. Być m oże zro zu m iem y Paw ła lepiej, kiedy
„Bóg wydal wszystkich ludzi na pastw ę ich nie
sięgniem y p o pew n e w skazów ki zaw arte w S ta
posłuszeństw a". O znacza to, że Bóg zgodził się.
rym T estam en cie, a ta k ż e w R z 1. Biblia H ebraj
aby ludzie trwali w nieposłuszeństw ie. Z ezw a
ska p rze tłu m a c z o n a zo stała na język grecki jesz
lając stw orzeniu na to. aby popadło w grzech.
cze przed p rzyjściem Je zu sa, a Paweł często po
Bóg więc działał w tuki sposób, że skutkiem
sługiwał się tym tłu m aczen iem , kiedy cytow ał jej
jest w padnięcie ludzi w więzy nieposłuszeństw a.
księgi lub d o nich naw iązyw ał.
Z tej niewoli Bóg jednak pragnie nas wyzwolić
H ebrajskie słow o
sagar - „p o d d ać", „wydać"
- tłu m aczo n e jest w greckiej w ersji S tarego Te stam en tu na dw a sposoby. W Ps 31.9 i 78.50 tłu m acze zastosow ali słow o synkleió. W Ps 78,48 1 Pwi 32.30 to samo hebrajskie słowo zastąpione zostało natomiast greckim wyrazem paradidómi. Oznacza to. że dla greckich tłumaczy oby dwa te określenia były jednakowo dobrymi odpo wiednikami - o ile nie synonimami - hebrajskie
poprzez swoją łaskę. Zobacz również kom entarz do Wj 9,12; I Sm 2,25: Iz 63.17: Rz 9,18.
12,20 Ż arzące węgle? G ro m ad zen ie nad cudzą głową rozżarzonych wę gli - choć wiemy, że jest to tylko pewna m etafora
V<>ht
Testament
- kojarzy nam się negatywnie, jako swego rodza
512 C hrześcijanie nie pow inni zatem przeklinać
ju zemsta czy kara. Z pewnością nic brzmi to jak
swoich prześladow ców , ale ich błogosławić
(Rz
akt dobroci czy życzliwości. Czy Paweł sugeruje
12,14). Nie należy o d p łacać złem za zło
(Rz
przez to. że czynienie dobra wrogom jest jed n o
12.17). W sytuacjach konfliktowych chrześcija
cześnie zawoalowanym sposobem ukarania ich? Negatywne skojarzenia znikną, jeśli spojrzymy
nie powinni p rzede w szystkim szukać możliwo ści zaw arcia pokoju (R z
12,18). Nawet, gdy
na ten fragment w szerszym kontekście (zarówno
z czysto ludzkiego pun k tu w idzenia wydaje się,
Rz 12. jak i Prz 25.21-22. skąd został on zaczerpnię
że dana sytuacja w ym aga kary lub zemsty, nic
ty) i odczytamy tę metaforę w kontekście czasu
pow inniśm y reagow ać złem , lecz miłością i do
i miejsca, w jakim została zastosowana. Cały rozdział 12 Listu do Rzymian świadczy
brocią - do tego sto p n ia, że powinniśmy nawet karm ić czy poić głodnych lub spragnionych nie
o tym. iż nie należy odczytywać tej metafory
przyjaciół (R z 12,19-20). D laczego? Ponieważ
w sensie negatywnym. Rozdział ten otwiera
nie my, lecz Bóg je s t tym . który osądzi złoczyń
ostatnią część listu, w której Paweł - w oparciu
ców na Sądzie O stateczn y m (R z 12,19). Reagu
o teologię usprawiedliwienia przez wiarę i chrześ
jąc na zło nieoczekiw aną i radykalną życzliwoś
cijańskiego życia um ocnionego Duchem - wy
cią, grom adzim y nad głową nieprzyjaciół „węgle
mienia pewne praktyczne następstwa tej teorii
żarzące” (R z 12,20). Propagow any przez Pawia
objawiające się w codziennym życiu chrześcijani
chrześcijański sp o só b reagow ania na zło zamyka
na. Mówi więc najpierw o przemianie, która
się w kończącym cały rozdział nakazie: „Nie daj
umożliwia chrześcijanom rozpoznawanie i reali
się zwyciężyć złu, ale zlo dobrem zwyciężaj!"
zowanie woli Bożej (Rz 12,1-2). N astępnie pisze
(R z 12,21).
o tym, że jako chrześcijanie nie musimy wykony
W erset Rz
12.21 pozostaje w zgodności
wać tego zadania w samotności, jesteśm y bo
z przesianiem całego rozdziału, przez co okazuje
wiem jednym ciałem, którego członki - dzięki
się, że grom adzenie „węgli żarzących" nad głową
Bożej łasce - mogą się wzajemnie wspierać
nieprzyjaciela oznacza coś pozytywnego - coś,
w braterskiej miłości i życzliwości (Rz 12,3-13).
dzięki czem u zło zwyciężane jest dobrem. Po
Dalej Paweł skupia się na życiu chrześcijanina
twierdza się to również w kontekście Prz 25.21-22,
poza Kościołem - w świecie. który, zwłaszcza
który to fragm ent kończy się słowami: „a Pan ci
w tamtych czasach, często bardzo wrogo odnosił
za to zapłaci". W S tarym T estam encie zapłata
się do wyznawców Chrystusa (Rz 12.14-21). W takim świecie chrześcijanie mieli wiele
Boga zawsze wiąże się bowiem z ludzkim aktem dobroci.
okazji ku temu, aby podtrzymywać urazy wobec
A naliza kontekstów ukazuje nam zatem, że
swoich przeciwników, mówić o nich źle, a nawet
obraz żarzących węgli musi mieć wydźwięk po
używać środków przemocy w obronie przed ata
zytywny. W ciąż nie wiem y jednak, co dokładnie
kami i prześladowaniami. Opierając się na przy
oznacza ta m etafora - z czym konkretnie wiąże
kładzie Jezusa - cierpiącego sługi. Paweł wie
się grom adzenie rozżarzonych węgli nad głową
dział jednak, że gniew, przemoc i zemsta nie jest
nieprzyjaciela. S próbujm y więc przyjrzeć się tej
tym, do czego powinni dążyć chrześcijanie. Boża Jezusa i rozlała się w sercach chrześcijan (Rz
kwestii nieco bliżej. Rz 12,2 sugeruje, że „węgle żarzące" wiążą się w jakiś sposób z przezwyciężaniem zła.
5,5), była bowiem silniejsza niż nienawiść. On
W jaki sposób przezwyciężać m ożna zło, które
sam także doświadczył ogromu tej miłości w cza sie, kiedy byl jeszcze prześladowcą chrześcijan (zobacz Pip 3,4-12).
go dośw iadczam y ze strony nieprzyjaciół? Odpo wiedź na to pytanie pojawia się zarówno w źród łach biblijnych (w ew nętrznych), jak i pozabiblij-
miłość, która objawiła się w śmierci krzyżowej
nycli (zew nętrznych). W opisie powołania proro
łeczeństwie. w którym z jednej strony - muszą
ka Izajasza (lz 6) czytamy, że rozpoznawszy jego
zachować swoją indywidualną tożsamość i wier
winę i grzech. Bóg postanow ił go oczyścić. W tym celu anioł Boży wziął z ołtarza rozżarzo
ność wobec władzy Chrystusa, z drugiej zaś muszą przystosować się do powszechnie obowią
ny węgiel i dotknął nim ust proroka, mówiąc:
zujących wymogów?
„twoja wina jest zm azana, zgładzony twój grzech"
W Rz 13 Paweł skupia się na rozdarciu po
(Iz 6.7). Zw iązek pom iędzy rozżarzonym i węgla
między jednostką a społeczeństwem, odwołując
mi a skruchą i oczyszczeniem ukazany jest rów
się do koncepcji posłuszeństwa i nieposłuszeń
nież (ch o ć ju ż nic tak bezp o średnio) w Księdze
stwa wobec władz politycznych. Apostoł porusza
Maiachiasza. dla którego Bóg jest -jak ogień złot
w tym fragmencie problem podporządkowania
nika" (M l 3,2). Tak jak złotnik, który wypala
się określonemu porządkowi społecznemu opar
w ogniu zło to i srebro, by je oczyścić - Bóg
temu na prawie ustalanym i wcielanym w życie
-oczyści synów Lewiego (...), a wtedy będą skła
przez władze danego kraju.
dać Panu ofiary spraw iedliw e" (M l 3,3). N a po
Zalecenia
dotyczące
odpowiedzialności
dobnej zasadzie, grzech i nieposłuszeństw o Izra
chrześcijanina wobec prawa opierają się zwykle
ela zostan ą usunięte w oczyszczającym ogniu
na jednostronnej interpretacji niektórych frag
sądu Bożego.
mentów biblijnych. 1 tak. często przywołuje się
Poza Biblią, zw iązek pom iędzy rozżarzony
właśnie Rz 13 i 1 P 2.13-14 jako dowod na to. iz
mi w ęglam i/ogniem a usunięciem zla/grzechu
obowiązkiem każdego chrześcijanina jest całko
uw idaczniał się tak że w panującym w starożyt
wite podporządkowanie się prawu danego pań
nym Egipcie zwyczaju, zgodnie z którym osoba,
stwa. Nie bierze się przy tym pod uwagę Ap 13
która do p u ściła się złego czynu, okazywała skru
i 18 - w pierwszym z tych fragmentów państwo
chę poprzez p o ło żen ie na swojej głowie naczynia
ukazane jest jako bestia sprzeciwiająca się zamy
z żarzącym i się w ęglam i. N iektórzy interpretato
słom Bożym, drugi mówi natom iast o upadku
rzy sądzą, że przysłow ie, którym zainspirow ał się
każdego narodu, który staje się współczesnym
Paweł (P rz 25,21-22), odw ołuje się właśnie do tej
Babilonem - miastem zepsucia, materializmu
starożytnej tradycji.
i niesprawiedliwości.
W św ietle powyższych rozw ażań wydaje się.
Niektórzy chrześcijanie szybko i łatwo potę
że celem g ro m ad zen ia nad głową nieprzyjaciół
piają tych. którzy ignorują lub naruszają obowią
rozżarzonych węgli - osiąganym poprzez odpo
zujące w społeczeństwie przepisy i normy. Nie
w iadanie im d o b rem na zło - jest zachęcanie ich
mniej jednak, ci sami chrześcijanie wydają się
do skruchy i naw rócenia. G rom adzenie węgli
nie zauważać Dz 17.6-7, w którym to fragmencie
nad ich głową służy zatem ich dobru. Kiedy oka
apostołowie ukazani są jako „ludzie, którzy pod
zujemy swym w rogom życzliwość, kiedy na zło
burzają cały świat" i „występują przeciwko rozka
odpow iadam y im d o b rem , przezwyciężam y to
zom Cezara, głosząc, że jest inny król. Jezus".
zło i m oże się wówczas okazać, że antagonista
Również z Ewangelii wynika wyraźnie, że
zm ieni się w now ego człow ieka - że wyjdzie
Jezus nie uznawał wszystkich przedstawicieli
z ciem ności i zw róci się ku światłu.
władz za autentycznych wykonawców Bożej woli. Wszędzie, gdzie nauczał. Jezus sprzeciwiał się obowiązującym systemom, kwestionował ustalo
13,1-7 Podporządkow ać się władzy?
ne norm y i rzucał wyzwanie roszczeniom rządzą cych do decydowania o tym. co jest słuszne
W jaki sp o só b chrześcijanie powinni sobie ra
i prawdziwe. O tym. że naśladowanie Jezusa w ią
dzić z rozdarciem spow odow anym życiem w spo
zało się niejednokrotnie z oporem wobec władz
V>i»r Tesla m ent
514
świadczą także życiorysy niezliczonych chrześci
Odpowiedz: Poniew aż wszelka władza po
jańskich męczenników, którzy oddali życie za to.
chodzi o stateczn ie od Boga. łącznie z wla-
że mieli odwagę sprzeciwić się dekretom ustana
dzą d anego państw a (R z 13.1).
wianym przez władze. Dlatego też. jeśli przyjrzymy się nieco do kładniej tekstom Pisma Świętego, odkryjemy, że
Wniosek: S przeciw ianie się władzom ozna cza sprzeciw ianie się zamysłowi Bożemu (R z 13,2).
nie powinniśmy bezkrytycznie i autom atycznie
Hipotetyczne pytanie: Jaki jest jednak zamysł
spełniać wszystkich wymogów społeczeństwa
Boży?
i rządzących. Istnieją bowiem okoliczności,
Odpowiedź: Bóg chciał, aby poprzez Jego
w których należy wystąpić przeciwko ustalone
„sługi" (w ładze) w ym ierzana była kara za
mu porządkowi społecznemu, podkreślając i bro
złe czyny ( Rz 13.4): w obaw ie przed tą karą
niąc wartość jednostki ludzkiej jako istoty odpo
ludzie pow strzym ują się przed popełnieniem
wiadającej za swoje czyny przede wszystkim
przestępstw a (R z 13,3), prom ow ane są nato
przed Bogiem.
m iast uczynki d o b re (R z 13,3).
Jeśli czujemy, iż nie możemy spełniać żądań społeczeństwa i władców w bezkrytyczny spo
Podsum ow ując - poglądy Pawła są następujące:
sób. to musimy również uważać, aby nie popaść
Bóg pragnie, aby życie człow ieka w społeczeń
w drugą skrajność, uznając, że rząd to na wskroś
stwie cechow ało się h arm o n ią, pokojem i po
zla instytucja zasługująca wyłącznie na nasz
rządkiem (zo b acz Rz 12.10.18). Ponieważ bez
opor, nieposłuszeństwo, nieufność lub ignoran
odgórnie ustanow ionego praw a w społeczeń
cję. Kościol uczy nas w końcu, aby szanować
stwie szerzy się ch ao s i anarchia, obecność zasad
władze i modlić się za nie. Biblia mówi wyraźnie,
i przepisów m ieści się w Bożym planie przewi
że władcy mają niejednokrotnie ważną rolę do
dzianym dla całej ludzkości. D latego też, o ile
odegrania w realizacji Bożych planów dotyczą
państw a i ich głowy spraw ują władzę zgodnie
cych całej ludzkiej społeczności. Zgodnie z No
z zam ysłem Boga. działają jak o Jego słudzy dla
wym Testamentem, wszelka władza podlega
w spólnego d obra całego społeczeństw a.
ostatecznie nadzorowi i osądowi Chrystusa.
Jeśli jed n ak rządzący sprzeciw iają się Boże
W świetle tej dwojakiej perspektywy - w jaki
mu zamysłowi, ich w ładza nie m oże być uznana
sposób powinniśmy odczytywać Rz 13. który to
jako p ochodząca od Boga. Z A p 13 i 18 oraz
fragment wydaje się uwzględniać tylko jeden z jej
z innych fragm entów N ow ego Testam entu wyni
aspektów? Przede wszystkim, musimy przeczy
ka wyraźnie, że państw o, które prześladuje
tać Rz 13 bardziej wnikliwie, niż się to zwykle
chrześcijan, zam iast spraw iedliw ości wymierza
robi. Po drugie - należy rozważyć zawarte w tym
niesprawiedliwość, prom uje m oralną zgniliznę,
rozdziale zalecenia w kontekście działalności mi
czy gnębi słabych i uciśnionych, to państwo opę
sjonarskiej Pawia realizowanej w święcie, w któ
tane przez dem ony i siły całkowicie sprzeczne
rym rzymskie prawo wprowadzało stosunkowy pokoj i porządek sprzyjający szybkiemu rozprze
z Bożym celem i zam ysłem . Wersety, które następują po rozważaniach
strzenianiu się Ewangelii.
Pawła na tem at relacji pom iędzy jednostką a spo
Prześledźmy teraz rozważania Pawia krok po kroku:
łeczeństwem żyjącym według określonych reguł (R z 13,8-10). są bardzo istotne dla właściwego zrozum ienia tej relacji. W iększość interpretato
Teza: „Wszyscy muszą podporządkować się władzom" (Rz 13.1). Hipotetyczne pytanie: Dlaczego?
rów twierdzi, że Paweł kończy w tym miejscu rozważania na tem at posłuszeństw a wobec pań stwa i rozpoczyna ogólny wywód dotyczący mo
IJsi do Rzymian
515
ralności i etyki. Ja uw ażam jednak, że taka inter
szło nam żyć. Niemniej jednak, musimy być
pretacja mija się z przesłaniem , które apostoł
wrażliwi na poruszone wyżej problemy, próbując
chciał nam przekazać w łaśnie w tym miejscu.
reagować na nie zgodnie z własną interpretacją
Zalecenia dotyczące wzajem nej miłości (Rz
lego. do czego wzywa nas Chrystus. Nie ma wąt
13,8-10) nic m uszą bow iem świadczyć o tym, że
pliwości. że wezwanie to obejmuje przede wszyst
autor odbiega od poprzedniego tem atu. Przeciw
kim miłość, jaką powinniśmy obdarzać innych
nie - może to być p unkt kulminacyjny jego
ludzi. Jeśli nic uda nam się wypełnić tego przyka
wcześniejszych rozw ażań. Rz 13,8 stanowi prze
zania, to nie pomoże nam ani gorliwość w prze
cież bardzo logiczną kontynuację myśli zawartej
strzeganiu obowiązujących przepisów, ani też
w Rz 13,7. Z aw arte tam przekonanie o potrzebie
najbardziej skwapliwa pobożność.
posłuszeństwa w obec w ładz i ustalonego porząd ku społecznego w yrażone jest w kategoriach ko nieczności oddaw ania każdem u tego. co się mu
14,15 Jeść czy nie jeść?
należy - podatków, szacunku, czci. Tak samo po winniśmy traktow ać m iłość - ona jest bowiem
Rz 14,15 oraz podobne fragmenty - 1 K.or 8 i 10
tym, co w inniśm y oddaw ać wszystkim naszym
nawiązują do typowo chrześcijańskiej zasady,
bliźnim (R z 13.8-9).
zgodnie z którą to. co mówimy i robimy, nie p o
Zgodnie z żydowskim dziedzictwem Pawła, władze danego kraju powinny przede wszystkim
winno utrudniać wiary i życia naszym braciom i siostrom w wierze.
strzec przykazań um ożliwiających obywatelom
Problem, jakiemu w związku z tą zasadą sta
harm onijne życie w społeczeństw ie. Naruszanie
wia czoło wielu chrześcijan, dotyczy nie tyle jej
przykazań takich jak „nie zabijaj", „nie kradnij"
zrozumienia, ile zastosowania w codziennym ży
czy „nie cu d zo łó ż” prowadzi bowiem do znisz
ciu. Jakie w-skazówki daje nam w tym względzie
czenia i rozbicia społeczeństw a. Skoro zaś Pra
św. Paweł? Skąd możemy wiedzieć, czy to, co
wo streszcza się w przykazaniu: „Miłuj bliźniego
jemy (lub pijemy lub nosimy lub robimy) zale
sw'ego jak siebie sam ego!" (R z 13,9), to miłowa
dwie razi innych chrześcijan jako coś ich zda
nie innych członków społeczeństw a - czyli nie
niem niestosownego, czy też powoduje ich po
wyrządzanie im żadnego zła - .jest doskonałym
tknięcie na drodze do wiary, a nawet zwątpienie
wypełnieniem Praw a” (R z 13,10). Zgodnie z Bo
i zejście z tej drogi? Te właśnie kwestie porusza Paweł w Rz 14.
żym zam ysłem , głównym priorytetem ziemskich władców pow inno być bronienie i wdrażanie
Spróbujmy bardzo dokładnie prześledzić jego roz
tego właśnie prawa.
ważania. uzupełniając je nawiązaniami do I Kor.
C o się stanie, jeśli - chcąc okazać innym
gdzie poruszane są analogiczne problemy.
ludziom naszą m iłość - naruszym y normy obo
We wcześniejszych rozdziałach tego listu
wiązujące w społeczeństw ie, w którym żyjemy? Co będzie, jeśli rządzący obrócą się przeciwko
(Rz 12 - 13) Paweł przedstawił najważniejsze
zamysłowi określonem u w Rz 13.3 i staną się „postrachem dla uczynku dobrego"? Co robić w sytuacji, gdy społeczeństwo wymusza na nas styl życia sprzeczny z przesłaniem Ewangelii? Na powyższe pytania nie ma gotowej odpo wiedzi. Wszelkie próby udzielenia jej - łącznie z odpowiedzią chrześcijańską - nie uwzględniają bowiem całej złożoności świata, w którym przy
zasady, jakimi powinien kierować się chrześcija nin zarówno w Kościele, jak i w szerszym kon tekście relacji międzyludzkich. I tak - we wspól nocie chrześcijan powinniśmy się przede wszy st kim troszczyć o dobro innych ludzi ( Rz 12,3.10). W społeczeństwie wykraczającym poza wspól notę Kościoła powinniśmy natomiast odpowia dać dobrem na wrogość (Rz 12,14) i przezwycię żać tym samym wszelkie zlo (Rz 12.21). U p o d
Y oht
Testament
516
staw obydwu z tych zaleceń leży zasada najważ
S w obodne postępow anie „mocnych" w kwestii
niejsza: „Miłość nie wyrządza zła bliźniemu.
spożyw ania m ięsa pośw ięconego bożkom mo-
Przeto miłość jest doskonałym wypełnieniem Pra
globy bowiem nawet skłonić „słabych" do powro
wa" (Rz 13,10).
tu na ścieżkę bałw ochw alstw a ( I Kor 8,10-13;
W świetle tej kluczowej zasady Paweł poru
10,23-32).
sza w Rz 14 problem, który powodował wiele
Zauważmy, że Paweł nie mówi tu zaledwie
nieporozumień i konfliktów wśród członków
o obrażaniu kogoś czynam i, których ta osoba nic
pierwszych wspólnot chrześcijańskich. C hrześci
pochw ala lub które uznaje za niestosowne lub nie
janie pochodzenia pogańskiego zastanawiali się.
dopuszczalne dla chrześcijanina. Apostoł trosz
czy mogą jeść mięso sprzedawane wprawdzie na
czy się raczej o życie duchow e „słabych” chrześci
ogólnodostępnych targowiskach, ale pochodzą
jan - pisze o działaniach, które mogą spowodować
ce ze zwierząt złożonych na ofiarę w pogańskich
ich upadek na ścieżce wiary, utrudniający ich du
świątyniach. Byl to dla nich bardzo istotny prob
chowy rozwój (1 K or 8.9.11-13: 10,32).
lem. biorąc pod uwagę, że wraz z przyjęciem
Z alecenia, których
Paweł w tej sytuacji
chrześcijaństwa nie zerwali przecież swoich zna
udziela, identyczne są z tym i, o jakich czytamy
jomości z pogańskimi sąsiadami czy przyjaciół
w Rz 12 - 13: nie robić niczego, co wyrządza
mi. Judcochrześcijanie. którzy byli we wspólnym
szkodę innym ch rześcijan o m (1 K or 8.13; 10,32).
Kościele z nawróconymi poganami, musieli z ko
Z am iast tego należy budow ać ich w miłości
lei radzić sobie z ignorancją pogan w zakresie
(1 Kor 8.1) i zaw sze szukać ich dobra (1 Kor
przestrzegania zasad koszerności pożywienia.
10,24.33).
To. że dla judeochrześcijan byl to niełatwy prob
W św ietle obserw acji, jakie poczynił Pawcl
lem. odzwierciedlone jest np. w opisie wizji
wśród chrześcijan z K oryntu, przyjrzyjmy się
Piotra (Dz 10) i obrad Soboru Jerozolimskiego
analogicznym ro zw ażaniom zaw artym w Rz 14.
(Dz 15).
Tym razem „słabym i” w ydają się być judeo-
List do Rzymian powstał najprawdopodob
chrześcijanie, którzy najw yraźniej nie wyzwolili
niej w Koryncie. Możemy przez to wywniosko
się jeszcze z rytualnych i cerem onialnych praw
wać. że porady, jakie kierował Paweł do chrześci
dotyczących koszerności pożyw ienia (Rz 14.1-6)
jan w Rzymie pokrywały się zasadniczo z tymi,
czy obchodzenia specjalnych dni (jest to praw
jakie dotyczyły członków kościoła w Koryncie.
dopodobnie naw iązanie do szabatu - Rz 14,5).
Pisząc do Koryntian (I Kor 8 - 10), apostoł
W iększość chrześcijan pozostających w konflik
wspomina o „słabych" - tych. którzy dopiero
cie ze „słabymi", to najpraw dopodobniej nawró
raczkują w wierze. Ich sumienia są delikatne i ze
ceni poganie, dla których nie m a czegoś takiego
w-zględu na swoje pogańskie pochodzenie wciąż
jak „nieczyste” jed zen ie czy specjalne dni w ka
skłonni są utożsamiać bożka z mięsem złożonym
lendarzu.
bożkowi w' ofierze. „Mocni" są tymczasem ci,
Konflikt pom iędzy tymi dwiema grupami
którzy wiedzą - mają mocne przekonanie o tym,
chrześcijan spow odow any został najwyraźniej
iż nie ma tak naprawdę żadnych bożków.
postawą wyniosłości lub poczucia duchowej wyż
Dla nich mięso składane w ofierze bożkom jest
szości pogan i negatywnym i uczuciam i kierowa
neutralne - nie powoduje żadnej nieczystości.
nymi do nich ze strony judeochrześcijan. Pawcl
Teologia „mocnych" jest najwyraźniej słuszna: „słabi" natomiast rozumują błędnie. Mimo to jak twierdzi Paweł - ci, którzy mają poprawną wiedzę powinni uważać, aby nie spowodowała ona zgorszenia ich współbraci (1 Kor 8,7-9).
krytykuje każdą ze stron konfliktu z następują cych trzech powodów: (1 ) B ó g zaakceptował już obydwie te grupy (R z 14,3); (2) w takich spra wach odpowiadam y wyłącznie przed B ogiem nie możemy patrzeć na nie z własnej, o g ran iczo
Ust do Rzymian
517 nej perspektywy (R z 14,4.10-12) i (3) ponieważ
cudzej wiary może natomiast doprowadzić do
nasze uczestnictw o w królestwie Bożym nie zale
całkowitego jej zniszczenia.
ży od tego, co jem y czy pijemy, powstrzymywa
Podobnie jak w 1 Kor. tutaj także Paweł wy
nie się od określonych pokarm ów, czy też spoży
kazuje wielką troskę o wzrost chrześcijan ku doj
wanie ich, nie pow inno tak naprawdę podlegać
rzalej wierze i o ich wieczne zbawienie. Przyka
żadnem u osądow i (R z 14.13.17).
zanie miłości (Rz 14.15) nakazuje chrześcijanom
Udowodniwszy, że zarów no m ocni, jak i sła
takie postępowanie, które służy wzajemnemu bu
bi zawiedli w swej postawie wobec przeciwnej
dowaniu się. nie zaś niszczeniu (Rz 14,19-20) -
grupy (R z 14,10), Paweł ujawnia jednak szczegól
wspieraniu się, a nie powodowaniu cudzego
ną troskę o słabych (R z 14,15-16). Wyraźnie na
zgorszenia czy osłabienia (Rz 14,20-21).
wiązuje tym sam ym do ogrom nej troski Boga
Na tym właśnie musi polegać prawdziwie
0 słabych, która w idoczna jest zarówno w Sta
chrześcijańskie postępowanie. U jego podstaw
rym, jak i Nowym Testam encie. M ocna wiara
leżeć powinna zasada: „Niech każdy z nas stara
jest bowiem m niej chw iejna niż słaba wiara.
się o to. co dla bliźniego dogodne - dla jego do
W wyścigu wiary ku w yznaczonej mecie (zobacz
bra. dla zbudowania", którą Paweł umieszcza
Flp 3,13-14) słabi narażeni są na upadki i po
pod koniec swoich rozważań (Rz 15,2) i odnosi
tknięcia bardziej niż m ocni. Dlatego też, spoży
do życia samego Jezusa: „Przecież i Chrystus nie
wanie pokarm ów uznawanych przez słabych za
szukał tego, co było dogodne dla Niego" ( Rz 15,3).
nieczyste, stanow i potencjalne niebezpieczeń
W ujęciu ostatecznym postępowanie chrześcija
stwo dla tych, których w iara jest jeszcze młoda
nina ma się przecież opierać na ofiarnej, pełnej
1delikatna (R z 14,13-14). Jeśli zatem - jak pisze
poświęcenia miłości samego Chrystusa ( Rz 15,8).
Paweł - „stanow iskiem w sprawie pokarm ów za
Paweł nie mówi, jakie specyficzne postępo
sm ucasz swego brata", to nie postępujesz zgod
wanie w każdej możliwej problematycznej sytua
nie z zasadą wzajem nej miłości (R z 14,15). Pa
cji powoduje duchowe spustoszenie drugiego
weł nakazuje dalej: „Tym swoim (stanowiskiem
chrześcijanina, prowadzące do jego upadku
w sprawie] pokarm ów nie narażaj na zgubę tego,
i grzechu. Apostoł wierzy jednak bardzo głębo
za którego um arł C hrystus". Sformułowanie
ko, że kiedy żyjemy w bliskości z Chrystusem,
przetłum aczone jako „zguba" stanowi odpowied
trzymamy się Jego miłości i próbujemy Go naśla
nik dość m ocnego greckiego słowa lype, które
dować, nabywamy pewien rodzaj wrażliwości,
może oznaczać zarów no „ból/cierpienie" jak
która powstrzymuje nas przed czynieniem takie
i „zranienie/szkodę". Z ranienie czy uszkodzenie
go zla.
P ie r w s z y L is t d o K o r y n t i a n
1,18 Zbawienie: kwestia przeszłości, teraźniejszości czy przyszłości?
n ik o ty n ę, zb y ł d u ż ą ilo ść je d z e n ia ) - podlegamy o s ta te c z n e m u , k a rz ą c e m u o są d o w i Bożemu. Na sze ciała są b o w iem z a ró w n o Bożym stworze
Z obacz kom en ta rz d o 1 P 1,9.
n iem , ja k i p rz e d m io te m zb aw czeg o dzielą Boże go, d lateg o te ż są św ię te i nic pow inny być nisz cz o n e w tak i sp o s ó b .
3,17 Zniszczyć świątynię Boga?
Są to b e z w ą tp ie n ia w ażn e wnioski, przy czym w d alszej części listu (1 K or 6) Paweł pod
W erset 1 K or 3,17 tru d n o zin terp reto w ać zarów
kreśla zw łaszcza z n a c z e n ie w łaściw ego posługi
n o ze w zględu na znaczenie o b ecnych w nim
w ania się c iałem w z ak resie seksualności. Nie
określeń, jak i na zaw arte w nim chrześcijańskie
m niej je d n a k . nic je s t to głów ne przesłanie 1 Kor
p rzesianie. K to lub co jest św iątynią Boga? J a
3.17. W w ersecie tym nie c h o d z i o nasze ciała fi
kim czynem lub słowem m o żn a tę św iątynię
zyczne. Z a ró w n o z a sto so w a n e w nim struktury
zniszczyć? C zy - skoro za zniszczenie św iątyni
g ra m aty czn e, ja k i o g ó ln y je g o kontekst świadczą
grozi Boży sąd („lego zniszczy Bog") - to słowa
o tym , że jeśli c h cem y n a p ra w d ę zrozum ieć sło
lub czyny w iodące d o takiego zn iszczen ia są
wa k ierow ane d o K o ry n tian , a także do nas. mu
grzechem niew ybaczalnym , o jakim czytam y w Mt 12.31-32?
sim y od ło ży ć n a bok n ajb ard ziej powszechną in te rp re ta c ję te g o te k stu .
W najbardziej pow szechnej in terp retacji Pa
W ersety 1 K or 3,16-17 tw o rzą jeden ciąg my
weł m ówi w tym fragm encie o ludzkim ciele jak o
ślowy i tak w łaśnie należy d o nich podejść. Wiele
św iątyni lub m ieszkaniu D ucha Bożego. Jeśli
w spółczesnych
niszczym y tę „świątynię" p o przez nasz styl życia
uw zględnia te n fakt. u m iesz czając je w osobnym
(n p . nieczystość seksualną) lub to . c o d o niej
akapicie. O bydw a te w ersety m ówią o tym sa
w prow adzam y (n a przykład alkohol, narkotyki.
mym - o św iątyni Boga.
p rzek ład ó w
Pism a
Święteg0
519
I IJst da Koryntian
O dpow iedź na pytan ie o to, kto lub co jest
Święty, jest
Bożą odpow iedzią
na
rozbicie
Bożą św iątynią, w iąże się z praw idłow ym odczy
i rozproszenie wspólnoty ludzkiej. C hrześcijanie
taniem zaim k a o sobow ego, jaki został tu przez
z K oryntu mieli być przykładem jedności i bra
Pawła zastosow any. W języ k u greckim zaim ek
terskiej miłości w święcie pełnym konfliktów
„ty” różni się o d „wy". P o n ad to , czasow niki o d
i podziałów. Tym czasem - ich kłótliwość, niem o-
mieniają się p rzez osoby i liczby, p rzez co w iado
ralność i bujająca w obłokach duchow ość, przez
mo. czy p o d m io t je s t w pierw szej („ja/m y "), d ru
którą zaniedbywali bardziej konkretne wym iary
giej („ty/w y") czy trzeciej o so b ie („ o n /o n a /o n o /
ludzkiego życia sprawiły, że fundam enty Kościo
oni" ) liczby p o jed y n czej lub m nogiej. G ram aty
ła Bożego w K oryncie - tam tejszej świątyni Boga
ka I Kor 3.16-17 w skazuje w ięc w yraźnie, że
- zaczęły się chw iać. Próbując zaś zniszczyć
m amy d o czy n ien ia z d ru g ą o so b ą liczby m nogiej
św iątynię Boga. K oryntianie narazili się na Boży
- «wy".
osąd.
I K or 3,16 b rzm i zatem n astępująco: „Czyż
To, że św iątynię należy tu rozum ieć jako
nie wiecie, żeście św iąty n ią Boga i że D uch Boży
ogół chrześcijan, potw ierdzone jest także całym
mieszka w w as?" Z aim e k „wy" pojaw ia się także
kontekstem 1 Kor 3.16-17. W pierwszych czte
w drugiej części I K or 3,17: „Św iątynia Boga jest
rech rozdziałach listu Paweł zajm uje się podzia
świętą, a wy n ią jeste ście". N iem n iej jed n ak ,
łam i. które zagrażają trw ałości całego Kościoła
przekład ten w ciąż nie d o k o ń ca o ddaje sens gre
(1 Kor 1.10-17: 3 .3 4 ). Te przejawy schizm y wią
ckiego ory g in ału . S p ró b u jem y zatem ukazać ten
zały się najpraw dopodobniej z brakiem posłu
sens
szeństw a w obec pewnych nauk. które członkowie
przy
p o m o cy
d o d atk ow ych
w yjaśnień:
„Czyż nie w iecie (w y ja k o ogól ch rześcija n ), że
kościoła w K oryncie odebrali od swojego zało
ście św iątynią Boga i że D u ch Boży m ieszka
życiela (Paw ła) lub przywódców działających
w was (w śró d czło n k ó w w aszej w sp ó ln o ty )? Je
w śród nich po wyjeżdzie apostoła (A pollos.
żeli ktoś zn iszczy św iątynię Boga. tego zniszczy
Piotr: zobacz I K or 1.12).
Bóg. Św iątynia Boga je s t św iętą, a wy (jako ogół
W najbliższym kontekście analizow anych przez nas w ersetów ( I K or 3.10-15) Paweł stwier
ch rześcijan ) nią jeste ście". Z au w ażen ie n iu an só w g reckich stru k tu r gra
dza. że ci. którzy pow ołani zostali jak o przyw ód
m atycznych o b ecn y ch w tym w ersecie pom aga
cy K ościoła, a byc m oże także wszyscy chrześci
nam zro zu m ieć, że Pawłowi n ie ch o d zi tu o ciała
jan ie. odpow iadają przed Bogiem za to. w jaki
poszczególnych
sposób uczestniczą - poprzez swoje życie i dzie
ch rześcija n
b ęd ące
Bożymi
św iątyniam i, ale o K ościół - k oryncką w spólnotę
ło - w budow aniu tej Bożej św iątyni. M ożna bu
chrześcijańską, w której m ieszka i działa D uch
dow ać ją z m ateriałów trw ałych (złoto, srebro)
Boży. A p o sto ł w yraża to sa m o podejście w 2 Kor
lub m arnych (traw a, słonia). W dniu Sądu O sta
6.16.
tecznego („dzień |P a ń s k i|" ) - który tutaj, a tak
gdzie pisze: „m y jeste śm y św iątynią Boga
żywego". G dyby ch ciał skierow ać te słowa do
że w innych m iejscach Pism a Świętego, ukazany
chrześcijan ja k o o d ręb n y ch członków K ościoła,
jest jak o próba ognia - okaże się, z jakich m ate
z pew nością napisałby: „C zyż nie wiecie, żeście
riałów każdy chrześcijanin w znosił Bożą św iąty
św iątyniam i Boga" i „Ś w iątynie Boga są święte,
nię. Jak sugerują niektórzy interp retato rzy -
a wy nim i jeste ście" (a w 2 K or 6.16: „m y jeste
m ożliwe, że Paweł czyni tu aluzję do następców
śmy św iątyniam i Boga żyw ego”).
P iotra i A pollosa. Ci pierwsi mogli bowiem pró
I K or 3.16-17 u kazuje, jak Paweł rozum iał w spólnotę K ościoła i stanow i klucz do właściw e
bować przeforsow ać d o Kościoła pewne żydow skie praktyki legalistycznc, podczas gdy drudzy
go zrozum ienia całego listu. O tóż - K ościół, czy
mogli chcieć budow ać Bożą św iątynię na ziem
li lud Boży. po śró d którego zam ieszkuje D uch
skiej w iedzy i podejrzanej, ezoterycznej ducho
wości. Zgodnie z tym, co przekazuje nam Paweł
głoszenie fałszywej d o ktryny odrzucającej prze-
we wszystkich swoich tekstach (zwłaszcza G a
słanie krzyża jak o g orszące i głupie, poprzez
i I Kor), taki budulec okazuje się ostatecznie
przekształcanie w olności, jak ą daje Ewangelia
bezużyteczny i choć chrześcijanie, którzy go uży
w niepoham ow any libertynizm , poprzez zastę
wają. nic są wykluczani z planu zbawienia, to -
powanie koncepcji zbaw ienia przez wiarę ideą
przechodząc do wieczności przez ogień sądu
uspraw iedliw ienia o p a rte g o na legalistycznym
Bożego - doświadczą niewątpliwie poczucia
podejściu d o uczynków - podlegają karzącemu
ogromnej porażki i straty.
osądow i Boga. Ich zniszczenie nie świadcz)’jed
Niemniej jednak, niebezpieczeństwem więk
nak o m ściw ości Boga. ale jest raczej nieuniknio
szym od tego. jakim jest stosowanie bezwartoś
ną konsekw encją sp ad ającą na każdego, kto
ciowego budulca we wznoszeniu Bożej świątyni,
ośm ieli się o d rzu cić Boży sposób zbawienia.
jest postępowanie prowadzące do zniszczenia
W tym sensie ten . kto „zniszczy świątynię
jej. O tym właśnie niebezpieczeństwie pisze Pa
Boga” kwalifikuje się d o g rona tych. którzy -
weł w 1 Kor 3.17.
zgodnie
z w ypow iedzią
Jezusa
przytoczoną
Wspólnocie chrześcijan tworzącej Kościół
w Mt 12,31-32 - do p u sz czają się grzechu niewy
Koryncki groziło niebezpieczeństwo autode-
baczalnego. U M ateu sza ów grzech polega na
strukcji. Patrząc na długą listę problemów, o ja
odrzuceniu zbaw czej o b ecn o ści Ducha Bożego
kich wspomina Paweł w kierowanym do nich li
objaw iającego się w życiu i posłudze Jezusa. Od
ście, niebezpieczeństwo to było bardzo realne.
rzucenie dzieła B ożego w Jezusie równoznacz
I tak - korynckim chrześcijanom zagrażały nastę
ne jest z o d rzu cen iem
pujące problemy: pycha związana z tolerowaniem
U Pawia niew ybaczalnym grzechem jest niszcze
w' ich wspólnocie rażącej rozpusty ( I Kor 5), od
nie zbaw czego dzieła Bożego dokonującego się
woływanie się do pogańskich sądów w celu roz
w Kościele, gdzie m ieszka D uch Boży (1 Kor
strzygania wewnętrznych sporów oraz udział
3.16). Z niszczenie dzieła Bożego (zobacz Rz
Bożego przebaczenia.
niektórych członków Kościoła w pogańskich ry
14,20) jest bow iem je d n o z n a c z n e z odrzuceniem
tuałach prostytucji kultowej (1 Kor 6), posługi
Boga.
wanie się chrześcijańską wolnością i wiedzą w' taki sposób, że „słabi w wierze" prowokowani są do grzechu i upadają (1 Kor 8; 1 Kor 10) oraz
5,5 W ydajcie tak ieg o szatanow i?
odrzucanie nauk Pawła dotyczących zmartwych wstania ciała na rzecz własnej teorii zmartwych
Paweł udziela tej instrukcji chrześcijanom z Ko
wstania czysto duchowego (1 Kor 15), przez
ryntu. wzywając ich do w yrzucenia poza nawias
które to poglądy Koryntianie całkowicie zanie
społeczeństw a osoby, która dopuściła się po
dbali konkretne, praktyczne sfery życia zarówno
ważnego w ykroczenia przeciw ko moralności.
w Kościele, jak i w szerzej rozumianym społe
Aby uniknąć błędnej interpretacji tego nakazu,
czeństwie.
spróbujm y przeanalizow ać go z najwyższą sta
Niszczenie Kościoła - Bożej Świątyni to
rannością.
niszczenie Bożego zamysłu dotyczącego jednoś
Kiedy czytam y 1 Kor 5,5, nasuwają nam się
ci społeczeństwa; to - w przypadku „świątyni"
zwykle następujące pytania: C o oznacza „wyda
w Koryncie - uniemożliwianie Bogu zbawczego dzieła realizowanego w korynckich wspólnotach
nie kogoś szatanow i”? D laczego Paweł miałby
chrześcijańskich. Ci, którzy odrzucają w laki
szatana? C hoć człowiek ten popełnił niewątpli wie ciężki grzech, to czy naprawdę nie ma dla niego przebaczenia i możliwości zrehabilitowa
sposób zbawczą obecność Boga - poprzez kon fliktowe. kłótliwe i złośliwe zachowania, poprzez
nakazywać wydanie jakiejkolwiek osoby w ręce
521
I Ust do Koryntian
nia się we w spólnocie chrześcijan? C o kryje się
wania. Sytuacja ta jest jeszcze bardziej poważna
pod pojęciem „zatracenie ciała" i w jaki sposób
przez to. iż - jak pisze Paweł - takie rzeczy nie
może ono służyć „ratunkowi jego ducha"?
zdarzają się „nawet wśród pogan". Apostoł praw
Z rozważań zaw artych w 1 Kor 3,17 wynika,
dopodobnie nie sugeruje tym samym, iż poganie
że Paweł traktow ał Kościół - którego częścią był
nigdy nic dopuszczają się podobnych czynów,
Kościół Koryncki (i każda inna wspólnota
ale daje do zrozumienia, że nawet prawo rzy m
chrześcijan) jak o narzędzie Boga przeciwdziała
skie (zapisane w Instytucjach Gajusza) zabrania
jące rozbiciu
społeczeństwa.
takich prakty k ( Pawłowi chodzi więc o to. że ta
Członkowie kościoła w K oryncie dopuszczali się
i rozproszeniu
kie postępowanie nie jest akceptowane nawet
tymczasem wielu czynów zm ierzających do osła
w' świccie pogańskim). A zatem, taka rozpusta
bienia skuteczności tego narzędzia. W 1 Kor 5.
nic tylko stanowiła poważne niebezpieczeństwo
skąd pochodzi analizow any przez nas cytat, Pa
dla kręgosłupa moralnego całej wspólnoty koś
weł nawiązuje d o tych właśnie czynów'. K onkretnym problem em jest tu rozwiązłość
cielnej. ale leż naruszała wiarygodność chrześci jan w świecie pogańskim.
seksualna jed n eg o z członków Kościoła odsłania
Powaga sytuacji, która skłoniła Pawia do
jąca z kolei problem bardziej ogólny - postawę
udzielenia całej wspólnocie tak ostrej krytyki,
Koryntian wobec ludzkiej cielesności, która
pogłębia się jeszcze bardziej w świetle rozważań
umożliwia im nie tylko tolerowanie rozpustnego
apostoła dotyczących postawy życiowej Koryn
trybu życia innych, ale nawet aroganckie chlubie
tian. która umożliw iła im nie tylko akceptowanie
nie się nim.
tej niemoralnej relacji, ale nawet szczycenie się
W 1 Kor 5.1 Paweł jasn o i wyraźnie wskazu
nią. Możliwe więc, że Paweł uznał ich winnymi
je K oryntianom na istnienie tego problemu. Gre
promowania niemoralnych zachowań seksual
ckim słowem przetłum aczonym jako „rozpusta"
nych (o których pisze zarówno w 1 Kor 5. jak
jest tu porneia (o d którego pochodzi określenie
i w 1 Kor 6).
„pornografia"). W dosłownym sensie oznacza
W I Kor 5 Paw'el stwierdza zatem, że w sy
ono „prostytucję”, jed n ak Paweł stosuje je - po
tuacji. w której mężczyzna współżyje z żoną swo
dobnie jak inni autorzy Nowego Testamentu -
jego ojca - czego zabrania zarówno prawo ży
w szerszym znaczeniu, jako różnego rodzaju nie
dowskie, jak i pogańskie - chrześcijanie z Koryn
czystość seksualną. Przykładem takiej nieczysto
tu nie tylko wykazują się wielką tolerancją, ale
ści jest wspom niana w kolejnym wersecie sytuacja,
nawet unoszą się z tego powodu pychą (zobacz
w której „ktoś żyje z żoną swego ojca". Czasownik
1 Kor 5.2). Krytyka takiej postawy rozpoczyna
niedokonany: „żyje" sugeruje tutaj, że nie jest to
się już w 1 Kor 4 - rozdziale pełnym sarkastycz
zaledwie jednorazow y wybryk, ale stale utrzymu
nych uwag Pawła odnoszących się do wy niosło
jący się przejaw rozwiązłości. Paweł nie określa
ści korynckich chrześcijan: „Tak więc już jeste
tego przypadku mianem kazirodztwa, domyślamy
ście nasyceni, już opływacie w bogactwa. Zaczę
się więc. że chodzi o współżycie z przybraną mat ką. Apostoł nie mówi również o cudzołóstwie, co prawdopodobnie oznacza, iż jej mąż albo nie żyje. albo się z nią rozwiódł. Z perspektywy żydowskiego Prawa taki związek stanowi poważne naruszenie Bożego przykazania. Wyraźnie zabrania tego bowiem Kpł 18,8, u - zgodnie z tradycją rabiniczną - o s o ba łamiąca ten przepis podlega karze ukam ieno
liście królować bez nas!" (1 Kor 4.8): „wy mą drzy w Chrystusie. (...) wy mocni" ( I Kor 4.10). Apostoł podsumowuje ich postawę słowami: „Przechwalali się niektórzy" (I Kor 4,18). Po tym. jak każe chrześcijanom z Koryntu wyrzu cić ze wspólnoty rozpustnego członka Kościoła, ponownie odnosi się do ich ogolnej posta wy: „Wcale nic macie się czym chlubić!" ( I Kor 5.6).
Y ijh t
Testament
522
Co było dla Koryntian źródłem takiej arogan
w spólnoty, wynika nie tylko z 1 Kor 5,2, ale też
cji? Otoż - wiele negatywnych zjawisk, jakie zaob
z analogii paschalnej zaw artej w 1 Kor 5.6-8
serwował Paweł wśród korynckich chrześcijan,
(„W yrzućcie więc sta ry kw as") i z przytoczonego
wypływało z mentalności sprzyjającej degeneracji
w liście cytatu z Pwt 17,7 („U suńcie złego spo
ciała i podkreślającej duchowe wyzwolenie. Takie
śród was sam ych" - 1 K or 5,13). Sposób usunię
podejście zrodziło się na bazie synkretyzmu helle
cia ro zpustnika o kreślony jest w dwuznacznie
nistycznego czerpiącego zarówno z filozofii, jak
brzm iącym zdaniu: „wydajcie takiego szatano
i różnorakich kultów misteryjnych napływających
wi". Cel tej czynności jest dwojaki: ( I ) zatrace
do Cesarstwa Rzymskiego ze Wschodu. Platon nauczał na przykład, że ciało jest gro
nie jego „ciała" - grzesznej natury i (2) ratunek jego d ucha (1 K or 5,5).
bem duszy, żc śmierć przynosi wyzwolenie z cie
Sform ułow anie: „w ydajcie takiego szatano
lesnego w ięzienia, i że już w' tym życiu człowiek
wi" musi być zatem odczytyw ane w sensie meta
jest w stanie wznieść się ponad fizyczność po
forycznym - oso b a w ydana diabłu w sensie do
przez zdobycie wyższej wiedzy dotyczącej rze
słownym byłaby bow iem całkowicie stracona.
czywistości ostatecznej. Przeróżne religie helle
W swej w ypow iedzi Paweł nie przewiduje jednak
nistyczne głosiły z kolei nieśmiertelność osiągal
dla grzesznika tak straszn eg o finału.
ną poprzez zjednoczenie się z określonym boż
N iektórzy d o p a tru ją się w tym nakazie ży
kiem czy bożkami, które wyrażane było nieraz
dowskiej tradycji ekskom unikow ania niektórych
w aktach prostytucji sakralnej. W tej religijno-fi-
członków społeczeństw a - zw łaszcza tych, któ
lozoficznej atmosferze, głoszone przez Pawła
rzy dopuścili się w ykroczeń przeciwko przepi
wyzwolenie „w Chrystusie” i „życic według Du
som pożycia m ałżeńskiego. W ierzono, że wygna
cha" zbyt często - a zwłaszcza w Koryncie - od
nie osoby spow oduje oddzielenie jej od reszty
czytywane było jako zachęta do entuzjastyczne
ludu Bożego, a tym sam ym wyłączenie spod
go libertynizmu odrzucającego wszelkie ograni
szczególnej Bożej troski, przez co osobę taką
czenia moralne, zwłaszcza te odnoszące się do
spotka przedw czesna śm ierć. (Żydzi uważali jed
fizycznej sfery życia. Skoro zas sfera ta z samej
nak. że kara ta zo stan ie w ym ierzona ręką Boga,
swej definicji uznawana była za mało istotną, na
nie szatana.) Taka przedw czesna śm ierć mogła
der często dochodzono do wniosku, że to. co
by w tym kontekście o zn aczać „zatracenie ciała.
robimy z ciałem nie ma tak naprawdę większego
To. w jaki sposób m iałaby o n a doprowadzić do
znaczenia. Podobnym podejściem cechowali się
ostatecznego zbaw ienia, nie jest jednak do końca
Koryntianie, których pycha i śmiałość w tolero
jasne.
waniu seksualnej rozpusty świadczyła o tym. że
Spróbujm y poszukać dodatkowych wskazó
mogli nawet traktować swoją postaw ę jako wyraz
wek w znanej
duchowej doskonałości. Najwyraźniej upajali się
apokaliptycznej. S zatan określany był w tej tra
oni swoją wiarą bez jakichkolwiek skrupułów
dycji jako „władca tego św iata" (zobacz J 12.31). „książę ciem ności”, panujący niepodzielnie
moralnych.
Pawłowi
żydowskiej tradycji
Tymczasem, prawidłową reakcją zarówno
w królestwie zła i śm ierci. Z godnie z Ewangelią,
na niemoralnosć seksualną, jak na ich wyimagi
przyjście Jezusa w yznacza początek ery. w której
nowaną duchową wyższość, powinien być wstyd,
królestwo szatana zostanie zdobyte przez Boga
nie pycha. Gdyby zaś okazali prawdziwą skru
(zobacz Lk 11.14-22). Paweł uważał, że decydują cymi w tym procesie w ydarzeniam i były śmierć
chę. z pewnością usunęliby rozpustnika spośród swojej społeczności. To, że Paweł rzeczywiście nawołuje ich do usunięcia niemoralnie postępującej osoby ze
i zm artw ychw stanie Jezusa - to wówczas szatan został ostatecznie strącony ze swego tronu (Kol 2.15). rozpoczął się „kres czasów “ (1 Kor 10.11)
523
/ List do Koryntian
\ zajaśniało „nowe stw orzenie" (2 Kor 5,17). Bóg
cał popularną w greckiej myśli filozoficznej dwu-
uwolnił wówczas ludzi „spod władzy ciemności
dzielność człowieka jako złożonego z ciała i du
i przeniósł do królestwa swego umiłowanego
szy. A zatem, mówiąc o życiu „według ciała"
Syna" (Kol 1.13).
i życiu „według ducha", Paweł zestawiał po pro
W tym właśnie kontekście spróbujmy od
stu ze sobą dwa różne style życia, dwie życiowe
nieść się do słów. „wydajcie takiego szatanowi".
postawy. I tak - życie „według ciała" to życie (we
Era nowego stw orzenia rozpoczęła się wpraw
wszystkich jego aspektach, także tym cielesnym)
dzie, ale jeszcze się nie dopełniła: królestwo sza
w opozycji wobec Boga; życie „według ducha" to
tana zostało zaatakow ane, ale nie zostało jeszcze
natomiast życic (także w aspekcie fizycznym)
całkowicie zdobyte; ju trzenka nowej epoki już
skierowane ku Bogu - życie w relacji z Chrystu
zaświtała, ale nie rozbłysła jeszcze nad nami
sem. (Zobacz komentarz do Rz 7.14-19).
w pełni swego blasku. Kościół jest zatem miej
Sformułowanie: „na zatracenie ciała, lecz ku
scem, w którym przez C hrystusa cały czas doko
ratunkowi jego ducha" doskonale odzwierciedla
nuje się Boże dzieło - jest to w spólnota, w której
zatem „religijne" znaczenie słowa „ciało", któ
mieszka D uch Święty. W ykluczenie człowieka
rym tak często posługiwał się Paweł. Celem wy
z takiej w spólnoty ozn acza zatem wyłączenie go
kluczenia rozpustnika ze wspólnoty byłoby -
z królestwa Syna Bożego i wtrącenie do księstwa
zgodnie z tym tokiem myślenia - zniszczenie
ciem ności (o d w ro tn o ść tego, o czym mowa
jego życiowej postawy. Żyjąc wśród chrześcijan
w Kol 1,13). N akaz: „wydajcie takiego szatano
grzesznik ten zdążył z pewnością zakosztować
wi" o znacza zatem : „wyłączcie go ze swojej
nieco Bożej laski, miłości współbraci i przemie
w spólnoty i wydajcie światu - królestwu, w któ
niającej życie chrześcijan mocy Ducha Świętego.
rym panuje zło ”.
Tracąc to. dojdzie być może do rozsądku i po
Jeśli taka jest właściwa interpretacja tego
nownie zwróci się ku Bogu (tak jak syn marno
polecenia, to jak pow inniśm y odczytywać okre
trawny). Być może zrozumie, żc jego grzech pro
ślone przez Pawła cele tej zamiany? D osłow ne odczytanie sformułowania: „na zatracenie ciała" prowadzi nas do kilku możli wości interpretacji: (1 )
wydanie fizyczności
wadzi do śmierci, a więc tylko śmierć jego grze chu doprowadzi go ostatecznie do życia. Tylko w takim rozumieniu zatracenie ciała staje się pierwszym krokiem ku ratunkowi du
człowieka na pastw ę zniszczenia, (2) zgodnie
cha. Słowo „duch" odnosi się w tym sformułowa
z żydowską tradycją - przedwczesną śmierć,
niu do istoty ludzkiej odradzającej się pod wpły
cierpienie fizyczne. Powstają w związku
wem Ducha Bożego - do człowieka pragnącego
z tym dwie zasadnicze trudności: (1) W jaki spo
żyć „według Ducha" (zobacz Rz 8,5-11). Czło
(3)
sób powyższe m ogłoby prowadzić do zamierzo
wiek taki, po wyjściu z królestwa ciemności,
nego celu wykluczenia ze wspólnoty, czyli - osta tecznie - zbawienia ? (2 ) Biorąc pod uwagę na
które dokonuje się poprzez „zatracenie ciała", zostanie zbawiony „w dzień Pana Jezusa”.
uki Pawła dotyczące zm artwychwstania ciała i jego sprzeciw wobec korynckiego libertynizmu (pogardzającego tym, co fizyczne) - czy mówiąc o zatraceniu ciała dla zbawienia ducha apostoł nie zaprzeczał przypadkiem sam sobie? Wszystkie te wątpliwości znikną jeśli uświa domimy sobie, w jaki sposób Paweł rozumie to, co cielesne i to. co duchowe, kiedy mówi o ludz kim życiu. Nic ma wątpliwości, że apostoł odrzu
6,9-10 Kto odziedziczy królestwo Boże? Po przeczytaniu I Kor 6.9-10 niektórzy z nas od dychają z ulgą. gdyż widzą, że nie ma ich nu li ście wymienionych w tym wersecie osób. które nie odziedziczą królestwa Bożego. Inni z kolei
\< m v
Teslamem
524
stwierdzają po przeczytaniu tej listy, że c h o ć nie
z ulgą p o p r z e c z y ta n iu 1 K o r 6.9-10, nie mogą
popełnili najgorszych ze w spom nianych tu p rze
c z u ć się n ie w in n i - n a w e t o n i z a g ro ż e n i są wy.
stępstw czy wykroczeń, to czasem rzeczyw iście
k lu c z e n ie m z k r ó le s tw a B o ż e g o . C h c ia ło b y się
bywają nieuczciwi, zdarza im się prag n ąć w ięcej
z a te m z a d a ć p y ta n ie , k tó r e u sły sz a ł Jezus od
niż potrzebują, mówią czasem coś. c o rani in n e
sw o ic h u c z n ió w : „ K tó ż w ię c m o ż e być zbawio
osoby i bywa, żc przesadzają z alkoholem . C z y
ny?" ( L k 1 8 .2 6 ). J a k się z a r a z p rzek o n am y , od-
osoby te także wyłączone będą z królestw a B oże
p o w ie d ź P aw ła b ę d z ie ta k a s a m a jak ta. której
go? Jeszcze inni, którzy np. pozostają w poza-
J e z u s u d z ie lił a p o s to ło m : „ C o niem o żliw e jest
małżeńskich relacjach seksualnych czy żyją
u lu d zi, m o ż liw e j e s t u B o g a " ( L k 18.27).
w związkach homoseksualnych, czują się przez te słowa osądzeni i potępieni. Pytanie: „Kto odziedziczy królestwo Boże?”
W 1 K o r 5 P aw eł o d w o ła ł się d o wyjątkowo s k a n d a lic z n e g o p r z y p a d k u n ie m o r a ln o ś c i seksu aln ej. W ezw ał n a jp ie r w c h r z e ś c ija n z K oryntu do
okazuje się jeszcze bardziej kłopotliwe w mo
p o d ję c ia d z ia ła ń , k tó r y c h c e le m m ia ło być rato
mencie. w którym uświadomimy sobie, że lista
w an ie d u sz y r o z p u s tn ik a , p o c z y m u k azał cha
wymienionych w I Kor 6.9-10 grzechów jest bar
ra k te r w s p ó ln o ty c h r z e ś c ija ń s k ie j, p o słu g u jąc się
dzo skrocona i uogólniona. Paweł wymienia jesz
o b ra z a m i z ż y d o w s k ie j P a s c h y (1
cze inne wady, które uniemożliwiają człowiekowi
1 tak - Kościół je s t p r z e z n ie g o o p isa n y jako
uczestnictwo w królestwie Bożym. W Ga 5.19-21.
przaśny chleb s p o ż y w a n y p o d c z a s P aschy. Kwas.
oprócz niemoralności seksualnej, bałwochwal
który w' S ta r y m T e s ta m e n c ie sy m b o liz u je zlo.
stwa i pijaństwa (które wspomniane są także
musi z o s ta ć u su n ię ty , a b y c h le b n ie zakw asił się
w 1 Kor), apostoł pisze także o grzechach takich
i nie stracił sw o je j p r z a ś n o ś c i. N a w e t odrobina
jak: nieczystość, wyuzdanie, czary, nienawiść,
kwasu w Kościele ( k t ó r ą m o ż e b y ć n a przykład
zawiść, zazdrość, wzburzenie, wygórowane am
niemoralność s e k s u a ln a c z y t e ż w y n io sło ś ć ) jest
bicje. niezgoda, rozłamy, spory i hulanki Paweł
w stanie z e p s u ć c a łe c ia s to ( c z y li K o ś c ió ł - 1 Kor
zamyka tę listę słowami: „ci. którzy się takich
5.6). Kościół m u s i p o z b y ć s ię k w a s u , aby mógł
rzeczy dopuszczają, królestwa Bożego nie odzie dziczą”.
K o r 5.6-8).
być nowym, p r z a ś n y m c ia s te m , k tó r y m zresztą
Oprócz grzechów wspomnianych w powyż
już wcześniej był (1 K o r 5 .7 ) . Mamy tu z a te m p r z y k ła d c h a ra k te ry sty c z n e
szych fragmentach, w Ef 5.3-5 i Kol 3,5-9 Paweł
go dla P aw ia p o d e jś c ia , z g o d n ie z k tó ry m zarów
wymienia również haniebne zachowanie, niedo rzeczne rozmowy, nieprzyzwoite żarty, złą żądzę, gniew, zapalczywose i kłamstwo. W ym ieniw szy
no K o śció ł, ja k i p o s z c z e g ó ln i je g o członkow ie
te grzechy, w E f 5 apostoł ponownie stw ierdza,
n iejący m ju ż te r a z z n a k ie m b o s k ie g o panow ania
że uniemożliwiają one udział człowieka w kró le stwie Bożym (E f 5.5). W Kol 3 nato m iast Paweł określa je jako „przyziemne” (K ol 3.5), leżące w naturze „staregoczłow ieka" (K ol 3,9), zw iąza
- B o ż eg o k ró le s tw a w ś w ie c ie . a le w ciąż jest on
rozdarci są p o m ię d z y ty m , c o . j u ż ” a tym . co j e s z c z e n ie ” . 1 ta k - K o ś c ió ł je s t w p raw d zie ist
w d ro d z e - n ie je s t to ż s a m y z k ró le stw e m Bo żym . ja k ie z a p a n u je u k re s u c z a s ó w . C hrześcija nie z o sta li ju ż w y z w o le n i z w ię z ó w g rzech u , ale
ne ze stanem sprzed naw rócenia (K ol 3,7). p rzez
w ciąż m u s z ą k ie ro w a ć tą w o ln o ś c ią ta k . aby od
co należy czym prędzej się ich pozbyć (K ol 3 .8 ).
p ierać n ie u s ta ją c e z a k u sy s z a ta n a (z o b a c z Rz 6).
gdyż nie są to cechy człow ieka „now ego” (K o l
W l K o r 6 .8 P aw eł w s p o m in a o innym przy-
3.10). który ukaże się w chw ale razem z C h ry stu
Władzie „k w asu ", k tó ry m u s i z o s ta ć usunięty -
sem (Kol 3.4).
c h rz e ś c ija n ie p o d a ją c y in n y c h c z ło n k ó w Kościo
Po zapoznaniu się ze w szystkim i tym i grze
ła d o są d ó w to w ła ś n ie a s p e k t św ia d c z ą c y o tym.
cham i okazuje się, że nawet ci, którzy o d etch n ęli
że K o śció ł je s z c z e n ie je s t d o s k o n a ły . Ja k mogło-
by tak być. sk o ro ch rześcija n ie w ciąż sam i do puszczają się n iesp raw iedliw ości i szkody? W szystkie
te
objaw y
Paweł przypom ina im zatem, co może się zdarzyć, kiedy połam ane i poranione grzechem
niespraw iedliw ości
ludzkie wraki zawierzą swoje życie Bogu i otwo
chrześcijan z K o ry n tu skłoniły Pawła do wyszcze
rzą się na Jego łaskę. Dzieją się wówczas praw
gólnienia w szelkich
m ożliw ych form grzechu
dziwe cuda - grzesznicy porzucają swoje dawne
uniem ożliw iających człow iekow i udział w króle
ścieżki i nawracają się ku Bogu. Nawiązanie do
stwie niebieskim : „C zyż nie wiecie, że niespra
„obmycia” przypom ina także adresatom listu
wiedliwi nic p o sią d ą królestw a Bożego?" (1 Kor
ich chrzest i jego symbolikę - oczyszczenie we
6.9). D laczego? P oniew aż /. sam ej definicji króle
w nętrzne za sprawą przebaczającej miłości Boga
stwo Boże cech u je się spraw iedliw ością absolutną
w Chrystusie. Paweł pisze też. że zostali oni
- w szelkie złe m o ce zo stan ą w nim unicestw ione
„usw'ięceni". przy czym nic chodzi w tym kontek
( I Kor 15,24-28). W takim królestw ie nie ma miej
ście o świętość rozum ianą jako dążenie do mo
sca dla niespraw iedliw ych.
ralnej i etycznej doskonałości, ale o fakt. iż po
Jak p rzek o n aliśm y się ju ż na przykładzie
przez chrzest Koryntianie stali się częścią ludu
I K or 5,5. Paw eł nie m artw ił się tylko o to. że
Bożego, którego członków apostoł nazywał cza
ch rześcijan ie z K o ry n tu d o p u sz czają się czynów,
sem „świętymi". I wreszcie - Paweł przypomina
które nie p o w in n y z d a rz a ć się w K ościele za
swoim czytelnikom, że zostali usprawiedliwieni
m ieszkiw anym p rzez D u ch a Św iętego. A postoł
i zdatni do nawiązania odnowionej relacji z Bo
krytykow ał ró w n ież p o staw ę tam tejszych chrześ
giem dzięki Bożej miłości objawionej w osobie
cijan.
C hrystusa.
k tó rzy
lekcew ażyli
zasady
m oralnego
w spółżycia sp o łe czn eg o , p rzez co tolerowali,
Ze względu więc na to. co Bóg uczynił im
a nawet p ro m o w ali zach o w an ia n iem oralne i nie
w przeszłości oraz na wiarę, jaka się w nich wte
etyczne. O tak iej w łaśn ie postaw ie życiowej my
dy zrodziła, Paweł może porównać ich do przas-
śli Paweł, p isząc: „N ie łudźcie się!" (1 K or 6,9).
nego chleba - niekwaszonego. wolnego od wszel
K ory n tian ie łudzili się, sądząc, że m oralne wy
kiego zła. Niemniej jednak, ze względu na ich
m agania p o sta w io n e im p rzez Boga nie zasługują
obecną rzeczywistość, skażoną niesprawiedliwy
na p ow ażne trak to w an ie. T ym czasem - o d rzuca
mi czynami i myślami, apostoł może ich rów
jąc te w ym agania, o d rzu cali jed n o cześn ie udział
nież nawoływać do tego. aby stali się tym, czym
w królestw ie Bożym (1 K o r 6.9-10). W yłożyw szy na stół w szystkie karty tak. aby
są - aby pozbyli się ze swojej społeczności i ze swojego życia „kwasu złości i przewrotności"
K ory n tian ie nie m ieli najm niejszych wątpliwości
(I Kor 5.8). strzegli się rozpusty (1 Kor 6,18)
o d n o śn ie d o w zniosłego celu życia i wiary chrześ
i chwalili Boga w swoim ciele (I Kor 6,20).
cijanina ( którym jest królestw o sprawiedliwości
Czy jest to dla nich wykonalne? Tak, gdyż ich
do sk o n ałej). Paweł p rzy p o m in a im o przem ienia
ciała są mieszkaniem Ducha Świętego ( I Kor
jącej m ocy Boga. k tó ra w yprow adziła ich z daw
6,19). który cały czas może ich przemieniać,
nej niepraw ości. „A takim i byli niektórzy z w as”
upodabniając do ich Stwórcy (zobacz również
( I K or 6 .1 1). A p o sto ł założył ich kościół zale
Kol 3.10).
dwie kilka lat w cześniej (1 K or 4,15) i być m oże
Kto zatem może odziedziczyć królestwo
miał p rzed oczam i tw arze niektórych z jego
Boże? O tóż - wszyscy, których życic zostało zra
członków , kiedy w ym ieniał charakterystyczne
nione jednym lub wieloma grzechami wymienio
dla nich wady. „Lecz zostaliście obm yci, uświę
nymi przez Pawła we wspomnianych wyżej li
ceni i uspraw iedliw ieni w im ię Pana naszego
stach, wszyscy, których zranione życie zostało
Jezusa C h ry stu sa i przez D ucha Boga naszego"
uzdrowione i uleczone za sprawą Bożej łaski
(I K or 6.11).
i wszyscy, którzy odpierają dalsze ataki grzechu.
idąc w mocy Ducha Świętego w kierunku przy chodzącego królestwa Bożego.
N aw et je ś li n ie zg o d z im y się z Pawiem w tym , że Bóg rzeczy w iście najch ętn iej widziałby
Najlepszym podsum ow aniem tego k o m en ta
m ężczy z n ja k o ży jący ch w celib acie, to i tak moż
rza będą słowa Pawia skierowane do chrześcijan
liw ość w y ra ż a n ia fizycznej, seksualnej intym
z Efezu. które padają tuż po w ersetach w yszcze
ności w ydaje się być p rz e z niego ukazywana
gólniających grzechy utrudniające człowiekowi
d o ść n eg aty w n ie w św ie tle w ersetów takich jak
wejście do królestwa niebieskiego: „N iegdyś bo
I K or 7.2 („ Z e w z g lęd u je d n a k n a niebezpieczeń
wiem byliście ciem nością, lecz teraz jeste ście
stw a ro z p u sty n ie c h k a ż d y m a sw oją żonę");
światłością w Panu: postępujcie jak dzieci św iat
1 K o r 7.5 („ p o te m z n ó w w ró ćcie d o siebie, aby
łości! I nie miejcie udziału w bezow ocnych czy
- w sk u tek niew 'strzem iężliw 'ości w aszej - nie ku
nach ciem ności (...)!" (E f 5,8.11)
sił w as s z a ta n " ) i 1 K o r 7,9 („ L e c z jeśli nie po
Zobacz również kom entarz do Rz 1.27.
trafiliby z a p a n o w a ć n a d so b ą . niech wstępują w zw iązki m a łż e ń s k ie " ). A by
7,1 Czy dobrze jest się żenić?
n a p ra w d ę
s o lid n ie
przeanalizować
1 K o r 7.1 i in n e z w ią z a n e z ty m stwierdzeniem sugestie p o jaw iające się w cały m rozdziale 7. mu
Słowa: ..dobrze jest człowiekowi nie łączyć się
sim y w ziąć p o d uw agę p e w n e kw estie ważne dla
z. kobietą" padają w pierwszych słowach rozdzia
in te rp re ta c ji w sz y stk ic h listów św'. Pawła. Przede
łu 7 poruszającego kwestie życia w pojedynkę,
w szystkim , listy te ( c o w id o c z n e je s t zwłaszcza
celibatu i małżeństwa oraz właściwego sposobu
w 1 K o r) p isa n e były w o d n ie s ie n iu do konkret
wyrażania własnej seksualności. Stw ierdzenie to
nych sytuacji, ja k ie m iały m iejsce w życiu danej
uważane jest za bardzo kontrowersyjne, zwłaszcza
ch rześcija ń sk iej w sp ó ln o ty . D la te g o też, w I Kor
dla tych. którzy naprawdę chcą opierać swoje ży
I - 4 Paw eł o d p o w ia d a n a p y ta n ia i problemy
cie i w iarę na tym, czego naucza Pism o Święte.
o p isa n e m u u stn ie , n a jp ra w d o p o d o b n ie j przez
Skoro św. Paw'eł tw ierdzi, że życie w pojedyn
delegację k o ry n ck iej w sp ó ln o ty . W rozdziale 7
kę i celibat to wyższe formy wyrażania chrześci
o d p o w iad a
jańskiej duchowości, to czy chrześcijanie żyjący
w' w ysianym d o nieg o liście: „C o d o spraw, o któ
w małżeństwie lub planujący m ałżeństw o są gor
rych pisaliście ( ...) ” (1 K o r 7,1; z o b a c z również
n a to m ia s t
na
kw estie
poruszone
si? W jaki sposób powinni reagować na słowa Pa
1 K or 8.1; 12,1; 16,1). C h o ć Paw eł nie wspomina
wia młodzi ludzie stojący przed najw ażniejszym i
k o n k retn ie, o czym K o ry n tia n ie d o niego pisali,
decyzjami dotyczącymi ich życiowego powołania?
łatw o m o żn a d o m y śleć się, w ja k ic h sprawach
Czy - jeśli okaże się. że powołani są do m ałżeń
chcieli zasięg n ąć je g o p o ra d y czy opinii.
stwa - oznacza to, że Bóg nie przewidział dla nich
D ru g ą kw-estią isto tn ą p rzy interpretacji li
tego, co najlepsze, ale to. co mniej dobre - zaspo
stów Paw ła je s t u w z g lę d n ie n ie k o nkretnego kon
kojenie potrzeb psychofizycznych i nam iętności
tekstu h isto ry czn eg o , k u ltu ro w eg o i społeczne
ciała?
go. w jak im sfo rm u ło w an e z o sta ły jeg o porady.
Zarówno w kontekście w spom nianego wy-
1 lak - kiedy czy tam y 1 K or 7,1-24, m usim y mieć
żej zdania, jak i 1 Kor 7,7 („Pragnąłbym , aby
na uw adze p o w szech n ą n ie m o ra ln o ść seksualną
wszyscy byli jak ja ”), 1 Kor 7,8 („Tym zaś, którzy
p an u jącą w ów czas w K o ry n cie, której wpływu
nie wstąpili w' związki m ałżeńskie, oraz tym, któ
nie uniknął naw et K ościół (P aw eł pisze o tym
rzy już owdowieli, mówię: dobrze będzie, jeśli
w 1 K or 5 - 6). M usim y p a m ię ta ć rów nież o wy
pozostaną jak i ja") i I Kor 7,26 („dobrze jest tak
znaw anym p rzez k o ry n ck ich chrześcijan poglą
zostać, dobrze to dla człowieka tak żyć"). wydaje
dzie o ro zd zieln o ści tego. c o duchow e i tego.
się. że odpowiedź, na to pytanie brzm i „tak”.
co fizyczne, który d o p ro w ad ził d o w y p a c z e n ia
527
I U st do Koryntian
chrześcijańskich zasad d o ty czących m o raln o
cytuje je z lekko ukryw aną aprobatą, później na
ści seksualnej i d o lib erty ń sk ieg o podejścia do
tom iast sam utożsam ia się z tą postaw ą (1 Kor
sfery sek su aln ej („w szy stk o je s t d ozw olone").
7.7.8.26).
W 1 K or 7 Paweł w ydaje się w ięc prostow ać ich błędne pod ejście d o fizycznej stro n y człow ieka.
N iezależnie od tego. czy jest to cytat z listu, jaki napisali do Pawia K oryntianie, czy też mysi
Po trzecie, aby p o p raw n ie o d czy tać an alizo
sform ułow ana przez Pawła w odpow iedzi na ich
wane tu stw ierd zen ie (p o d o b n ie jak in n e stw ier
stanow isko, z hasła tego wynika wyraźnie, iż jeśli
dzenia Paw ia o m aw ian e w naszej książce), m usi
chodzi o m ałżeństw o i w yrażanie w jego ram ach
my wziąć p o d uw agę, że n a tc h n io n e , au to ry ta
w łasnej seksualności - w skazana jest asceza. Po
tywne słow a a p o s to la m o ż n a o dczytyw ać jako
stawa K oryntian, którzy w swej arogancji i pysze
uniwersalne - o d n o sz ą c e się d o chrześcijańskiej
traktow ali duchow ość człowieka jako coś zupeł
wiary i życia w o góle, a k tu a ln e w każdej epoce
nie oderw anego od fizyczności. doprow adziła
i sytuacji, lub ja k o p a rtyku la rn e - dotyczące kon
ich w końcu do przekonania, że jeśli chodzi
kretnej spraw y w o k reślo n y m k o ntekście, nie ko
o cielesność osoby, to „wszystko mi wolno"
niecznie całeg o o g ó łu spraw .
(1 Kor 6,12). P odobna postaw a m ogła się rów
Pow yższe fakty p o m o g ą n am lepiej zro zu
nież w yrażać w przesadnej ascezie - w odrzuce
zaw arte
niu w szelkich fizycznych czy zmysłowych aspek
w 1 Kor 7,1, ja k i in n e tru d n e stw ierd zen ia Pawła
tów życia. Z takim i właśnie skrajnościam i Paweł
pojaw iające się w 1 K o r 7,10.12.20 i 29.
wydaje się walczyć w większości fragm entów
m ieć
zaró w n o
tru d n e
stw ierd zen ie
G reck ie zd a n ie p rz e tłu m a c z o n e jako: „do
rozdziału 7. Przez te skrajności bowiem niektó
brze jest człow iekow i nie łączyć się z kobietą"
rzy K oryntianie nie tylko odrzucali m ałżeństw o
w bardziej dosło w n y m tłu m a c z e n iu brzm i: „do
jak o bezw artościow e w świetle ich teorii o „praw
brze jest m ężczy źn ie nie d o ty k ać kobiety". N ie
dziwej duchow ości", ale też negatyw nie odnosili
które przek ład y Biblii p o d ają je sz c z e in n ą wersję:
się d o w yrażania w m ałżeństw ie swojej seksual
„dobrze jest m ężczy źn ie nie w chodzić w relację
ności. Inni z kolei nie widzieli nic złego w rozw o
seksualną z k o b ietą”, przy czym w ersja ta uznaje,
dach. dzięki którym mogli rozwijać swoją ducho
że „dotykać" to biblijny eu fem izm oznaczający
wość z dala od seksualnej bliskości związanej
bliskość se k su aln ą (z o b a c z R dz 20.6: Prz 6.29).
z życiem w m ałżeństw ie.
Poniew aż d la Paw ia b liskość seksualna nieroze
W tym właśnie szerszym kontekście należy
rwalnie łączyła się ze sta n em m ałżeńskim , okre
rozum ieć osobisty wybór Pawła jako osoby żyją
ślenie „dotykać kobiety" niew ątpliw ie o dnosiło
cej w celibacie, która pochw ala jednocześnie
się d o zaw arcia m ałżeń stw a. Taki tok rozum ow a
związki m ałżeńskie i w yrażaną w ich ram ach sek
nia p otw ierdzają rów nież kolejne wersety.
sualność. Stwierdzenie: „dobrze jest człowiekowi nie
W o p arciu o zd an ie w prow adzające - „C o do spraw, o których pisaliście" i kilka innych
łączyc się z kobietą" nie m usi koniecznie prowa
fragm entów listu, w których Paweł najwy raźniej
dzić do wniosku: „nie jest dobrze, jeśli człowiek
cytuje arg u m en ty w yto czo n e m u K oryntian na
łączy się z kobietą". Paweł podkreśla wurtośc ży
poparcie ich poglądów (zo b acz I K or 6,12-13
cia w pojedynkę i celibatu, ale nie dewaluuje przy
i 1 K or 10,23). w kilku w spółczesnych przekła
tym m ałżeństw a ani seksu małżeńskiego. Jest to
dach 1 K or 7.1 brzm i n astępująco: „Człowiek
w idoczne w dalszych w ersetach listu, w których
postępuje d ob rze, jeżeli się nic żeni". Stw ierdze
uściśla swoje stw ierdzenie i podaje powody, dla
nie to byłoby d u żo łatw iejsze d o zinterpretow a
ktorego w arto wejść w związek małżeński.
nia. gdybyśmy przyjęli, że jest to tak napraw dę
W I Kor 7.2-7 apostoł podaje, że jednym
hasło K oryntian. Paweł n atom iast początkow o
z takich powodów jest „niebezpieczeństw o roz
\< » h t
Testament
528
pusty". Przekonanie to zakorzenione jest w po
Paweł kończy te rozw ażania, stwierdzając,
glądach Pawia dotyczących stworzonego przez
że celibat - k tóry a k u ra t dla niego okazał się
Boga porządku, o którym mowa w Rdz 1 - 2.
wielkim d obrem , przez co poleca ten stan także
I tak - Bog stworzył człowieka jako mężczyznę
innym - jest d arem od Boga (1 Kor 7,7). Dzięki
i kobietę (Rdz 1.26-27); stworzył ich po to. aby
tem u darowi apostoł m ógł całkowicie poświęcić
byli ze sobą i dla siebie nawzajem, aby się wza
się służbie C hrystusow i (1
jemnie uzupełniali. Bóg uznał, że „nie jest do
Nie wszyscy otrzym ują jed n ak ten właśnie dar -
brze". aby człowiek był sam. Dlatego stworzył
otrzym ują n ato m iast inne, równie piękne dary,
mu .odpowiednią dla niego pom oc” ( Rdz 2.18).
z których pow inni w pełni korzystać.
K or 7,8-9.32-35).
Od tamtej pory mężczyzna łączy się z kobietą
W ostatniej części rozdziału 7 (1 Kor 7.25-35)
w akcie małżeńskim i staje się z nią .jednym cia
widzim y w yraźnie, że zach ę ta do celibatu i życze
łem” (Rdz 2.24).
nie Pawła, aby inni byli ja k on, m ocno związana
Paweł całkowicie zgadza się z tą nadaną człowiekowi przez Boga przestrzenią służącą do
była z oczekiw aniem
pierw szych chrześcijan,
zgodnie z którym królestw o Boże - zapoczątko
wyrażania własnej intymności i seksualności.
wane życiem , śm iercią i zmartwychwstaniem
W świetle niemoralności seksualnej (seks poza-
Jezusa - w krótce się dopełni, być może jeszcze
małżeński) powszechnej w Koryncie, a nawet
za ich życia ( I K or 7,26 - „przy obecnych utra
widocznej w tamtejszym kościele (1 Kor 5 - 6 ) ,
pieniach"; 1 K or 7,29 - „czas jest krótki”: 1 Kor
Paweł stwierdza, że jednym z celów m ałżeństwa
7.31 - „przem ija bow iem postać tego świata").
jest stworzenie warunków do właściwego korzy
P rzekonany o tym , że zo stało ju ż niewiele czasu,
stania ze stworzonego przez Boga instynktu
Paweł zachęcał tych chrześcijan, którzy mogą
pchającego człowieka do cielesnego zespolenia
(niem ających żony), żeby. zam iast się żenić, po
się z osobą płci przeciwnej. Dlatego nie należy
święcili się raczej dziełu B ożem u, głosząc Ewan
unikać seksu w małżeństwie. Unikanie go może
gelię ( I Kor 7,32.35). W św ietle tego pośpiechu
odbywać się wyłącznie za obopólną zgodą i to
entuzjazm Pawła zw iązany z w artością celibatu
zaledwie tymczasowo (1 Kor 7.5): nie m ożna na
wydaje się bardziej zrozum iały, podobnie jak
tomiast odmawiać żonie czy mężowi seksu, argu
przekonanie apostoła o tym , że osoby pozostają
mentując. że jest to coś szkodliwego czy niewłaś
ce w m ałżeństw ie nie pow inny unikać seksu jako
ciwego. Seksualność, która dana jest człowieko
wyrazu stw orzonych przecież przez Boga po
wi od Boga. to ogromna siła. Jeżeli nie będzie
trzeb seksualnych.
ona wyrażana we właściwy sposób, istnieje nie
Zobacz również kom entarz do Mt 19,12.
bezpieczeństwo. że przerodzi się w niem oralność seksualną (1 Kor 7.5). Paweł pisze o tymczasowym unikaniu seksu
7,10.12 Nie ja , lecz P an?
„z wyrozumiałości, a nie z nakazu” (1 Kor 7,6) - nie jest to zatem żaden obowiązek. Zaspakaja
Rozróżnienie, jakiego dokonuje Paweł pomiędzy
nie potrzeb seksualnych jest w małżeństwie nor
nakazem pochodzącym od Pana, a jego własnym
mą. Pisząc o tymczasowym unikaniu stosunków
zaleceniem kierowanym do członków Kościoła,
seksualnych po to. by małżonkowie mogli odda
zrodziło w um ysłach wielu czytelników liczne
wać się modlitwie, Paweł nawiązuje prawdopo dobnie do nadmiernej ascezy propagowanej
pytania. Skoro Paweł cały czas opiera się na tym.
przez niektórych chrześcijan z Koryntu, którzy dążyli być może do całkowitej abstynencji seksu alnej w małżeństwie.
raźnie oddziela nakaz Pana od tego, co sam ma do powiedzenia? Jeśli Paweł daje tym samym do zrozum ienia, że słowa Pana są ważniejsze niż
co powiedział Pan. to dlaczego apostoł tak wy
529
/ List do Kory ntian
nakazy sform ułow ane przez niego, to jak należy
przez Boga (Ga 1,11-12). A zatem - nie tylko
odnieść listy apostoła do wypowiedzi zawartych
Ewangelia Pawła, ale także nauki na niej oparte,
w Ewangeliach? Czy należy przeanalizować pis
mają swoje żródlo w autorytecie Chrystusa. Na
ma Pawła pod kątem nauk Jezusa przytoczonych
kazy i porady Pawła skierowane do kościołów
w Ewangeliach i z w iększą czcią traktować te
i poszczególnych ich członków powinny być
fragmenty listów, które pokrywają się z wypowie
w związku z tym traktowane nie tylko jako słowa
dziami Jezusa niż fragm enty będące wytworem
ludzkie, ale jako słowo Boga (1 Tes 2,13).
umysłu apostoła?
Ponadto. Paweł stanowi ogniwo łańcucha,
O prócz pytań dotyczących wartości tekstów
poprzez który odbierana i przekazywana jest
Pawła, pojaw iają się również pytania związane
autorytatywna tradycja (zobacz I Kor 11.2.23;
z jego apostolskim autorytetem . W kilku napisa
15,1-3). Apostoł wic, że został „zdobyty" przez
nych przez niego tekstach (w tym Listy do Ko
Chrystusa (Flp 3,12), że otrzyma! od Niego ła
ryntian) p o ru szo n a jest kwestia jego autorytetu
skę poznania prawdy ( l Kor 15,9-11) oraz że
jako apostoła. To, że Paweł kieruje czasem bar
został powotany nie przez nakazy ludzkie, ale
dzo ostre słowa do schizm atyków w Koryncie,
bezpośrednio przez interwencję Boga (Ga 1.1).
a także do ludzi przeakcentow ujących aspekty
Choć słowo apostolos prawdopodobnie nic odno
duchowe życia ( I K or) i do swoich przeciwni
siło się jeszcze wówczas do określonego „urzę
ków (2 K or), wydaje się mieć swoje źródło
du" (zajmowanego przez Dwunastu i Pawia), to
w przekonaniu apostola o własnym niepodważal
jego pierwotne znaczenie: „posłany" bez wątpie
nym autorytecie apostolskim . Skoro tak, to co
nia nadawało Pawłowi autorytet Posyłającego
Paweł chce nam dać do zrozum ienia, pisząc:
(zobacz Rz 1,1: 1 Kor 1.1).
..mówię ja, nie P an ”?
Paweł ma zatem autorytet Posyłającego,
Podejście Pawła do jego własnego apostol
a głoszone przez niego nauki stanowią odzwier
skiego autorytetu rozpatryw ać należy w kontek
ciedlenie mocy Ducha Świętego (1 Kor 2,4). Pa
ście jego żydowskiego dziedzictwa, doświadcze
weł jest posiany przez Boga (apostolos). a jego
nia zm artw ychw stałego Pana i poczucia danego
decyzje o wykluczaniu grzeszników ze społecz
przez Boga powołania. W judaizm ie autorytet rabina wypływał
naszego Jezusa" (1 Kor 5,4).
ności podejmowane są w łączności „z mocą Pana
z danej ludziom od Boga Tory. Uczeni w Piśmie
W świetle powyższych rozważań dotyczą
mogli odbierać, interpretow ać i przekazywać au
cych stosunku Pawła do własnej władzy apostol
torytatyw ną tradycję, gdyż siedzieli „na katedrze
skiej. mało prawdopodobne, aby słowa zawarte
M ojżesza" (M t 23,2). Ich autorytet jako nauczy cieli Prawa był wprawdzie czymś nabytym, ale
w 1 Kor 7,10 i 12 świadczyły o jego osłabionym
nie był przez to wcale m niejszy - pozostawał bo wiem w ciągłości z autorytetem pierwotnym. Paweł pobierał niegdyś nauki u rabinów i był „szczególnie wielkim zapaleńcem w zachowywa niu tradycji (...) przodków ” (G a 1.14) - którzy z kolei czerpali autorytet od Mojżesza, a więc od Boga. który dał Prawo Mojżeszowi. Dlatego też. Paweł może przekląć każdego, kto głosi Galatoni inną Ewangelię niż on (Ga 1,8-9). Dlaczego? Dlatego, że głoszona przez Pawła Ewangelia nie pochodzi od człowieka - jest ona objawiona
poczuciu apostolskiej wartości. W I Kor 7 Paweł często przyjmuje rolę na uczyciela. udzielając swoim czytelnikom porad i wskazówek, ł tak - najpierw wyraża życzenie, aby inni byli jak on ( I Kor 7,7). Dalej wymienia pewne opcje i wzywa do podejmowania odpo wiedzialnych decyzji (1 Kor 7,8-9.28.36-38). Na stępnie udziela czytelnikom porad, wyrażając przy tym troskę o ich szczęście ( I Kor 7,32-35). Z tonu jego wypowiedzi wynika wyraźnie, że Pa weł nie żąda posłuszeństwa, ale oczekuje jedno cześnie. iż czytelnicy przynajmniej zastanowią
530
V<>ht Testament
się nad tym. co ma im do pow iedzenia. Z a jeg o
m iast o d n ie s ie n ie d o ró żn y ch sytuacji, w jakich
opinią stoi bowiem „Duch Boży" ( I K or 7.40).
zn ajd u ją się lu d zie p o w o łan i p rzez Chrystusa,
Dlatego też. Paweł chce. aby jeg o czytelnicy d a
przy czym Paw eł z a le c a im p o zo stan ie w tym, do
rzyli go zaufaniem jako w iarygodnego nauczycie
czeg o Bóg ich w y zn ac zy ł. A p o sto ł podkreśla
la kierującego się Bożym m iłosierdziem ( I Kor
je sz c z e b a rd z ie j z n a c z e n ie teg o nakazu, pisząc:
7.25). Niem niej jednak, w skazówka, która pojaw ia
„Ja tak w łaśn ie n a u c z a m w e w szystkich kościo ła c h ” ( I K o r 7,17).
się tuż po słowach: „mówię ja. nie P an ” w yraża
W o p a rc iu o te stw ie rd z e n ia często oskarża
zastosowanie - w nowej sytuacji - nakazu, który
się Paw ła nie tylko o to le ro w a n ie , ale nawet pro
pojawia się po słowach: „nakazuję nie ja. lecz
m ow anie h a n ie b n e g o p ro c e d e ru niewolnictwa.
Pan". Rozróżnienie, jakiego dokonuje Paweł, po
Z a rz u ty te o k a z u ją się je d n a k bezpodstawne
lega po prostu na tym: w kwestii rozw odów i p o
w m o m e n c ie , gdy z in te rp re tu je m y powyższe
wtórnych m ałżeństw Paweł przekazuje czytelni
fra g m e n ty w k o n te k ś c ie ca łe g o I K or 7 i w świet
kom nakaz otrzym any bezpośrednio od Pana.
le o b yczajów p a n u ją c y c h za czasó w Pawła.
Nie ulega wątpliwości, że wskazówki zaw arte
W I K o r 7 Paw eł p o d e jm u je głów nie sprawy
w I Kor 7.10-11 mają swoje źródło w nauce Je zu
zw iąza n e z m a łż e ń s tw e m , w łaściw ym sposobem
sa przytoczonej w Mk 10.2-12. Jeśli n atom iast
w y rażan ia w łasn ej s e k su a ln o ś c i, rozw odam i i po
chodzi o sytuację, w której osoba w ierząca chce
now nym i m a łż e ń s tw a m i. W
poślubić osobę niewierzącą, Paweł nie m a g o to
n iach a p o s to ł o d n o si się d o poglądów panują
wej odpowiedzi otrzym anej b ezpośrednio od Je
cych w K o ściele K o ry n c k im , k tó reg o członkowie
zusa. Jezus nie poruszył bowiem tej kwestii
o d rz u c a li lub d ew alu o w a li fizyczny wymiar rela
w czasie, gdy pełnił swoją ziem ską posługę. D la
cji d am sk o -m ęsk ich . W w e rse ta c h poprzedzają
tego też. po odw ołaniu się d o ogolnej nauki Je z u
cych a n a liz o w a n e p rz e z n a s stw ierd zen ie (1 Kor
sa dotyczącej św iętości i nierozerw alności m ał
7,12-16) Paw eł u d z ie la n a s tę p u ją c y c h porad oso
żeństwa. Paweł stwierdza po prostu, że w kwestii
bom m ający m
pobierania się osób wierzących i niew ierzących
( I ) Jeżeli n iew ierzący p a r tn e r ch ce pozostać
nie ma bezpośredniej wskazówki od Boga, po
w m ałżeń stw ie, n ie p o w in n o się go oddalać (czy
sw oich rozważa
n ie w ie rz ą c e g o współm ałżonka:
czym udziela na ten tem at własnej odpow iedzi
li o d rz u c a ć ), g dyż p ra g n ie n ie p o z o sta n ia u boku
- zgodnej z ogólną nauką Jezusa i z Bożym za
w ierzącej o so b y m o ż e o tw o rz y ć niewierzącego
mysłem dotyczącym stanu m ałżeńskiego. I znów
na u św ięcającą m o c łaski B ożej płynącą od oso
potw ierdza się nasz wcześniejszy w niosek, zgod
by. k tó ra w ierzy (1 K o r 7.12-14). ( 2 ) Jeżeli osoba
nie z którym Paweł nie zam ierzał daw ać w tym
n iew ierząca nie c h c e p o z o s ta ć w małżeństwie
fragm encie do zrozum ienia, iż jego apostolski
z c h rz e śc ija n in e m , m o ż n a p ozw olić takiej osobie
autorytet w jakikolwiek sposób mógłby tu d o
o d ejść, gdyż - c h o ć je s t sz a n sa , że niewierzący
znać uszczerbku.
p a rtn e r uśw ięci się dzięki życiu i w ierze drugiej osoby - nie m a tak iej p ew n o ści, zw łaszcza, gdy niew ierzący chce żyć w separacji (1 Kor 7,15-16).
7,17.20 Pozostać niewolnikiem?
Po p rzed staw ie n iu tych m ożliw ości odstą pienia od o g ó ln eg o n a k a z u Paw ła, zgodnie z któ
Wersety 1 Kor 7.17 i 20 problem atyczne są głów
rym nie w olno się rozw odzić, ap o sto ł potwierdza
nie z powodu wersetów z nimi sąsiadujących
ponow nie to, c o je s t dla niego n o rm ą („Ja ta^
(1 Kor 7.17-24). W 1 Kor 7,21 jako przykład tego.
w łaśnie n au czam we w szystkich kościołach )■
o czym mówi werset poprzedzający ukazana jest
że każdy ch rześcija n in pow inien pozostać w sy
sytuacja niewolnika. W 1 Kor 7,17 m amy nato
tuacji. jak ą Bóg m u p rzezn aczy ł i w jakiej osoba
531
/ U st do Koryntian
została p o w o łan a d o w iary (1 K or 7,17). Biorąc
namawiali pogan do tego. by poddali się obrzeza
pod uwagę w yjątki o d tej reguły, o jakich w spo
niu).
mina Paweł w tym ro zd ziale, nie należy trakto
Ponownie staje się więc jasne, że ogólna za
wać zbyt d o sło w n ie i zbyt legalistycznie nakazu:
sada pozostania w swoim obecnym położeniu
„niech każdy p o stę p u je tak, jak m u Pan wyzna
nic jest prawem absolutnym. Dlatego na przy
czył”. gdyż g ro ziło b y to p o p ad n ięciem w błędne
kład - jak czytamy w Dz 16,3 - dla potrzeb swo
przek o n an ie o ty m . że społeczny, ekonom iczny
jej misji i strategii ewangelizacyjnej Paweł obrze
czy cyw ilny sta tu s k ażd eg o człow ieka został
zał Tymoteusza, choć człowiek ten był już chrześ
z góry p rzez Boga zaplanow any. Pow inniśm y ra
cijaninem . Gdybyśmy chcieli uznać ten czyn za
czej u zn ać, że p o g ląd y Paw ła przypom inają
naruszenie zasady, którą apostoł głosił nieugię
w tym p rzy p ad k u p o g ląd y w yrażone przez Jezu
cie we wszystkich kościołach (1 Kor 7.17-18).
sa w o d n ie sie n iu d o śle p ca o p isan eg o w J 9.
musielibyśmy przyjąć, że została ona ustalona
U czniow ie pytają w ów czas Je zu sa o przyczynę
jako absolutna, co nie jest prawdą.
ślepoty teg o czło w iek a - czy przyczyną jest jego
Paweł powtarza więc dalej tę samą regułę:
własny g rzech , czy g rzech je g o rodziców (J 9,2)?
„Każdy przeto niech pozostanie w takim stanie,
Jezus o d p o w iad a n a to , że śle p o ta tego m ężczy
w jakim został powołany ( I Kor 7.20). odnosząc
zny m ieści się w ra m ach o g ólnego planu Bożego
ją tym razem do innej sytuacji - sytuacji niewol
- stw arza bow iem o k azję do tego, aby objawiło
nika. Nie jest to bynajmniej sytuacja czysto hipo
się dzieło Boże (J 9,3).
tetyczna, gdyż wielu pierwszych chrześcijan po
D la Paw ła sy tu acje, w k tórych Bóg dotyka
chodziło właśnie z najniższych, najbardziej uciś
ludzi sw oją łask ą tak , że się naw racają, to sytua
nionych warstw społeczeństwa (zobacz I Kor
cje. któ re - za sp raw ą B ożej o p atrzn o ści - w każ
1,26-27). Paweł pyta zatem członków Kościoła
dej chw ili m o g ą u łec zm ianie. Są to rów nież sytu
wywodzącycli się z kręgu niewolników: „zostales
acje, p rzez k tó re E w angelia m oże w pływ ać także
powołany jako niewolnik?” (tzn. czy byłeś nie
na innych ludzi (n p . niew ierzących w spółm ał
wolnikiem w momencie, w którym zostałeś
żonków ). Z asad a, zg o d n ie z k tó rą każdy pow inien po
chrześcijaninem ?). Zaraz potem apostoł pocie sza ich: „Nie m artw się!” - chcąc przez to powie
zostać w sy tuacji, w jak iej jest. zostaje następnie
dzieć, że nowe życie w Chrystusie i status „wy
zasto so w an a d o innych sytuacji i rzeczywistości
zwoleńca" Pana (I Kor 7.21-22) jest niezależny
człow ieka - nie tylko tych, które wiążą się z jego
od zewnętrznych okoliczności, w jakich osoba
stanem cyw ilnym . I tak . p ierw szą z nich jest po
się znalazła - np. od jej statusu społecznego.
ch o d zen ie - żydow skie lub pogańskie (1 Kor
Podobnie jak w przypadku poprzednich
7.18-19). Paweł zapew nia, że niezależnie od po
wskazówek dotyczących zastosowania ogólnej
ch o d zen ia ch rześcija n in a , okoliczności zew nętrz
norm y (pozostać w sytuacji, w której się jest),
ne nie są w ażne (niew ażn e, czy ktoś został pod
i tym razem Paweł przewiduje możliwość odstą
dany o b rzezan iu , czy leż nie) - nie w noszą one
pienia od reguły, jeśli tylko sytuacja tego wyma
nic now ego w pow ołanie człow ieka d o relacji
ga. „Owszem, nawet jeśli możesz stać się wol
z Bogiem , dlateg o zarów no Ż ydzi, jak i poganie,
nym. raczej skorzystaj" ( I Kor 7,21). W niektó
pow inni p o zo stać takim i, jacy są. (N ależy w tym
rych przekładach Pisma Świętego w wersecie
m iejscu zauw ażyć, że pod presją hellenizacji nie
tym jest jeszcze dopisek: „Owszem, nawet jeśli
którzy żyjący w śród G reków Żydzi próbowali
m ożesz stać się wolnym, raczej skorzystaj |z twe
pozbyć się zn ak u o b rzezan ia 11 M ch 1.15J. Wie
go niewolnictwa)”, co sugeruje, że niewolnik nic
my także - zarów no z Dziejów A postolskich jak
powinien jednak korzystać z tej możliwości, ale
i Listu d o G alatów . że ju deochrześcijanie często
żyć dalej jako osoba przemieniona pozostająca
w stanie niewolnictwa. N iektórzy uczeni przy
Z au w ażm y ró w n ież, że trzy sfery relacji
chylają się d o tej właśnie wersji, gdyż w yraźniej
w s p o m n ia n e w I K o r 7: k o b ieta - mężczyzna,
ilustruje ona norm ę określoną w poprzed n im
Ż yd - p o g an in (G re k ), niew olnik - wolny p0|ą.
wersecie. Niem niej jednak, jak ju ż zauw ażyliśm y
cz o n c są w je d n o w k o n te k śc ie przekonania Pa
- Paweł przewiduje w rozdziale 7 wiele wyjątków
w ia o p rz e m ie n ia ją c e j rzeczyw istości pozostawa
od instrukcji, których udziela, dlatego nie m a
nia w C h ry stu sie : „N ie m a ju ż Ż yda ani poganina,
powodu, by wątpić, że apostoł popierał liczne
nie m a ju ż n iew o ln ik a an i człow ieka wolnego, nic
w grecko-rzymskim świecie sposoby n adaw ania
m a ju ż m ężczy z n y an i kobiety, wszyscy bowiem
niewolnikom statusu osób wolnych.
jeste ście k im ś je d n y m w C h ry stu s ie Jezusie" (Ga
To, co najważniejsze - zarów no w an alizo
3,28). Ja k o ra b in - w ra m a c h tradycyjnych ży
wanym przez nas fragm encie, jak i w' całym roz
dow skich o s ie m n a s tu błogosław ieństw - Paweł
dziale 7 - to przekonanie Pawła, zgodnie z k tó
c o d z ie n n e d zięk o w ał B ogu za to, że nie urodził
rym w życiu człowieka, w jego relacjach i sytua
się ja k o p o g a n in , n iew o ln ik lub kobieta. Jego na
cjach największe znaczenie ma przem iana, ja k ą
w ró cen ie u św ia d o m iło m u je d n a k , że nadawanie
wnosi powołanie osoby przez Boga. Z ew n ętrz n e
lu d zio m w yższych czy niższy ch kategorii niema
okoliczności nie mają natom iast żadnego wpły-
n ajm n iejsze g o se n su w św ietle now ego porządku
w-u na tę rzeczywistość. N akaz, zgodnie 7. którym
św iata z a p o c z ą tk o w a n e g o w C hrystusie. Takie
człowiek powinien pozostać w sytuacji, w jakiej
podejście z p ew n o ścią p rzy czy n iło się do stopnio
został powołany do wiary (co pow tórzone jest
w ego z n o s z e n ia n iew o ln ictw a i w szelkich innych
przez Pawła jeszcze kilka razy - w I Kor 7,24.26.40
form zn iew alan ia d ru g ie g o człow ieka.
z ponownym zaznaczeniem , iż m ożliw e są w yjąt
1 w reszcie - r o z p a trz e n ie kontekstu histo
ki od reguły - 1 Kor 7,28.36.38). m oże być za
rycznego. w ja k im z n a la z ł się Paw eł i członkowie
tem odczytywany jako zasada o d n o sz ąca się
ó w czesn eg o K o ścio ła d o s ta rc z a nam kolejnego
głównie do dzieła misyjnego. T rw anie w sytua
klucza in te rp re ta c ji n a k a z u , zg o d n ie z którym
cjach, o których pisze Paweł, daje bow iem o so
każdy c h rz e ś c ija n in p o w in ien p o zo stać w sytua
bom możliwość całkowitego pośw ięcenia się
cji, w k tó rej je s t. P o d o b n ie ja k w iększość współ
służbie Bogu (1 Kor 7,32-35). uśw ięcenia niew ie
czesnych m u c h rz e ś c ija n , P aw eł przekonany był
rzącego m ałżonka (1 Kor 7,12-16) lub zyskania
0 tym , że k o n iec c zasó w - p u n k t kulminacyjny
nowego statusu „wyzwoleńca Pana", pozostając
zbaw czego d zieła B ożego - n a d e jd z ie lada dzień.
w starej sytuacji niewolnictwa ( I Kor 7,22-23).
P rz ek o n an ie to w id o c z n e je s t w w ersetach takich
Wypływające z tej ostatniej sytuacji m ożli
jak 1 K or 7,26 („ p rz y o b e c n y c h utrapieniach")
wości ewangelizacyjne w spom niane są także
1 1 K or 7,29 („ c z a s je s t k ró tk i” ). A postoł był za
w' innych fragm entach tekstów Pawła. Panow ie,
tem pew ien, że n ależy d z ia ła ć ja k najszybciej,
którzy przyjęli chrześcijaństw o, wzywani
są
głosząc E w angelię w szęd zie, g d zie to możliwe -
do dobrego traktow ania swoich niewolników
tak, aby ja k najw iększa ilość o só b m ogła jeszcze
w świetle faktu, że Pan. który jest ponad nimi
uzyskać zbaw ienie ( I K or 10,33). Oczekiwanie
traktuje wszystkich ludzi jednakow o (E f 6,9).
na rychły k oniec św iata m iało niew ątpliw ie wiel
Z iarna wyzwalającej Ewangelii są zatem powoli
ki wpływ na p rz e k o n a n ie P aw ła o tym , że chrześ
zasiewane w twardej glebie system u niew olnicze
cijanie nie pow inni tra c ić cen n e g o czasu, ale go
go. Ich owocem jest np. życie O nezym a - zbie
w ykorzystyw ać d la zb aw ien ia innych ludzi, pozo
głego niewolnika i Filem ona - jego pana. który
stając tam , g dzie są.
przyjmuje zbiega jako wolnego człow ieka - jako „brata umiłowanego" w Jezusie (Flm 15 - 16).
Z obacz również ko m en ta rz do Wj 21.2-11: E f 6,5-8.
I Ust do Koryn
533
7,29 C i, któ rzy m ają żony, powinni
bowały „objawić" ludziom znaczenie aktualnego
żyć ta k , ja k b y byli n ieżonaci?
zniewolenia Izraela, a także powszechnie panują cego zła i zepsucia w świetle Bożych zamiarów.
Co Paweł c h ciał n am
p rzez to powiedzieć?
N iektóre z tych tekstów stanowiły częśc greckie
W jaki sp o só b m ężczy z n a m o że żyć z żoną tak.
go przekładu Biblii Hebrajskiej czytanej przez
jak gdyby jej nie m iał? D laczeg o i po co m iałby
Żydów z diaspory (tzn. Żydów mieszkających
to robić? Jak i zw iązek m a z tym fakt. że „czas
poza granicam i Palestyny), a później także
jest krótki"?
chrześcijan pochodzenia pogańskiego i żydow
W p o p rz e d n im frag m en c ie (1 K or 7,25-28).
skiego.
Paweł d o ra d z ił o so b o m sa m o tn y m , aby - „przy
Główne cechy światopoglądu prezentowa
obecnych u tra p ie n ia c h " - po zo stali pannam i czy
nego w tych apokalipsach to: (1) przekonanie
kaw aleram i (1 K o r 7,26). Jeśli je d n a k osoby te
o tym, że obecna epoka pozostaje pod ogrom
zdecydują się n a m ałżeń stw o , nie popełnią żad
nym wpływem złych mocy: (2) wiara w to. że
nego g rzech u . N iem n iej je d n a k , m uszą pam ię
obecne cierpienie ludzi, którzy są wierni Bogu.
tać. że p o ślu b ie „cierp ieć b ęd ą udręki w ciele",
jest częścią Bożego planu: (3) pewność, że ko
których to u d rę k
Paw eł ch ce im oszczędzić
(1 K or 7.28). U dręki te m o g ą m ieć zw iązek ze w spom nia
niec czasów zbliża się szybko i że tuż przed osta tecznym zniszczeniem świata i stworzeniem no wego nastąpi czas wielkiego utrapienia i ucisku:
nymi w cześniej „o b ecn y m i utrap ien iam i" (1 Kor
(4 )
7,26)
planu uczestniczyć będzie postać określana jako
o ra z tym , że „czas je s t k ró tk i” ( I K or 7,29).
przekonanie o tym. że w realizacji Bożego
S próbujm y w ięc n ajp ierw odszyfrow ać te sfor
osoba przypom inająca człowieka lub Syn Czło
m ułow ania, abyśm y m ogli d o konać właściwej
wieczy: (5) wiara w to. że w dniu Pańskim - kie
in terp retacji 1 K o r 7,29.
dy dobro zwycięży nad siłami zła. zmarli powsta
W czesn a myśl ch rześcijań sk a, pozostająca
ną do życia (przynajm niej ci sprawiedliwi).
w ciągłości z n au k ą Je zu sa o nadejściu królestwa
Z Ewangelii wynika wyraźnie, że nauki Jezu
Bożego i jeg o przyszłym d o p ełn ien iu się. miała
sa także zakorzenione są w tych żydowskich
swoje ko rzen ie w żydow skim spojrzeniu na teraź
przekonaniach apokaliptycznych. Walka ze zły
niejszość i przy szło ść. S pojrzenie to m ożem y
mi m ocam i widoczna jest w Jego egzorcyzmach.
określić m ian em esch ato logii apokaliptycznej.
jak również w przypowieściach - np. w tej o mo
Słowo eschatologia w yw odzi się z greckich wyra
carzu. którego dwór zostaje zaatakowany przez
zów o zn aczający ch „o statn i" i „słowo", a ozna
kogoś jeszcze mocniejszego ( t k 11,17-22). Wła
cza „naukę o k o ń cu ". Słowo apokaliptyczny po
dza szatana nad obecną epoką kruszy się (Łk
chodzi n a to m ia st od ok reślenia apokalyptó - „ob
10.18) - „książę tego świata" zostanie wyrzucony
jaw iać", któ reg o fo rm ą rzeczow nikow ą jest apo-
precz (J 12,31). Jezus jest owym Synem Człowie
kalypsis („o b jaw ien ie”).
czym. przez którego Bóg zaczyna przejmować
E sch ato lo g ia ap o k alip ty czn a jako sposób
władzę nad światem, i który powróci, aby zabrać
o d b ieran ia teraźn iejszo ści i form ułow ania ocze
do siebie sprawiedliwych (Łk 13,27). wskrzesić
kiwań o d n o śn ie d o przyszłości uform ow ała się
martwych (J 5.28-29) i przeprowadzić swoj sąd
w ram ach ju d aizm u w ciągu o statn ich trzech wie
(M t 25.31-32). W nauce przekazanej przez Jezu
ków przed C hr. K an o n iczn a Księga D aniela
sa na G órze Oliwnej, która mówi o obecnych
jest jej najw cześniejszym wyrazem literackim.
trudnościach i nadchodzącym sądzie (Mk 13;
Po niej n ap isan o jeszcze wiele apokalips - dzieł
Mt 24 - 25: Łk 21), pobrzmiewa nuta pośpiechu
literackich publikow anych w im ieniu znam ieni
i nieuchronności. Ponadto, sformułowany przez
tych b o haterów z przeszłości Izraela - które pró
M ateusza opis znaków' towarzyszących ukrzy
Yoht Testament
534
żowaniu Jezusa (ciem ność, trzęsienie ziem i,
są „now ym s tw o rz e n ie m " (2 K o r 5,17) i choć
wskrzeszenie zm arłych - Ml 27,45.51-53) także
w ciąż żyją n a ty m św iecie, to tak naprawdę już
świadczy o przeczuciu rychłego końca św iata. W oparciu o życic i przesłanie Jezusa, a tak
nic są z teg o św ia ta (z o b a c z J 17,15-16), ale są częścią no w eg o p o rz ą d k u („To. co dawne, minę
że Jego śmierć i zm artw ychw stanie o ra z o w łas
ło, a o to < w szystko> s ta ło się now e" - 2 Kor
ne dośw iadczenie wylania
Św iętego
5,17). W zw iązk u z tym , o d tej p o ry „trzeba (...),
w dniu Pięćdziesiątnicy (odebranego jak o dow ód
aby ci. k tó rzy m ają żony, ta k żyli. jakby byli nie
na to. iż ostatnie dni ju ż nadeszły - Dz 2.14-21).
ż o n a c i". Tuż p o tym stw ie rd z e n iu , Paweł wymie
D ucha
pierwsi chrześcijanie byli pewni, że w łaśnie koń
nia c z te ry k o lejn e .ja k gdy b y " o d n o sz ące się do
czy się ostatni rozdział historii całej ludzkości.
innych sfer życia, p ra c y czy relacji człowieka.
Podobne przekonanie żywił św. Paweł. Pi-
A p o sto ło w i c h o d z i tu g łó w n ie o to, że całe życie
sząc do chrześcijan w Tesalonice. w yrażał na
oso b y - w św ietle fak tu , że ch rześcija n ie należą
dzieję na szybki powrót Pana (I Tes 4.13-14),
ju ż d o n ow ego p o r z ą d k u św ia ta, więc nie doty
przypom inając jednak swoim czytelnikom , że
czy ich sta ry p o rz ą d e k - m u si być od tąd przeży
zanim to nastąpi, dośw iadczą wielu trudów
w ane w edług no w eg o k lu cza.
i utrapień - będą to ostatnie walki sz atan a pró b u
W p rz e c iw ie ń stw ie d o k o ry n ck ich spirytua
jącego zatrzym ać swoją władzę nad św iatem
listów o d rz u c a ją c y c h
(2 Tes 2). W krzyżu rozbrojone zostały w szelkie
chw ala je , ale p ra g n ie , aby w arto ści i priorytety
zw ierzchności i władze (Kol 2.15). Z m artw y ch
osoby żyjącej w tej i k ażd ej innej życiowej sytua
m a łż e ń stw o ,
Paweł po
wstanie Jezusa to zadatek - pierw ociny przyszłe
cji p o d p o rz ą d k o w a n e były k ró lestw u Bożemu.
go zm artw ychw stania całego stw orzenia ( I K or
Jest b ow iem w yższy ro d z a j lo jaln o ści niż ten.
15,2-23), a poniew aż epoka zm artw ychw stania
jak i w inni są so b ie w sp ó łm a łż o n k o w ie . Struktury
już się rozpoczęła, chrześcijanie ju ż przeniesieni
sp o łe c z n e i o c z e k iw a n ia b ę d ą c e częścią obecne
zostali z księstwa ciem ności do królestw a um iło
go p o rz ą d k u św ia ta - n a p rz y k ła d wykorzystywa
wanego Syna Bożego (K ol 1.13) - dla nich ko
nie w ład zy i w y ższeg o s ta tu s u sp o łeczn eg o po to.
niec czasów już się zaczął (1 Kor 10.11). J e d n o
aby kogoś so b ie p o d p o rz ą d k o w a ć , tak jak to się
cześnie. chrześcijanie uczestniczą rów nież w osta
dzieje w in sty tu c ji m a łż e ń s tw a czy w stosunku
tecznej walce Boga z silam i zła ( E f 6,10-18).
p an a w obec n ie w o ln ik a - stra c iły ju ż swoją waż
W kontekście takiego właśnie św iatopoglą
ność. C h rz e ś c ija n ie to o so b y uczestniczące już
du i przekonania o nadejściu końca czasów nale
w now ym p o rz ą d k u św ia ta, c h o ć żyją jeszcze
ży rozpatryw ać słowa Pawła o „obecnych u tra
w' końców ce sta re g o p o rz ą d k u . Pow inni więc od
pieniach" i „krótkim czasie". K ierow ana do Ko
rzu cać sta ry p o rz ą d e k , żyjąc, „jak gdyby" ten
ryntian rada. aby pozostali w takiej sytuacji,
now y'już n astał, a w ty m now ym p orządku nawet
w jakiej byli - zarówno w sensie ich statusu sp o
instytucje u sta n o w io n e p rz e z Boga - takie jak
łecznego, jak i osobistych relacji - oraz aby „god
m ałżeń stw o - z o s ta n ą p rz e m ie n io n e w bardzo
nie i z upodobaniem trwali przy P anu" (1 Kor
radykalny sp o só b .
7,35), wydaje się w tym świetle słuszna i zrozu miała. W obliczu tego. co m a nastąpić, życie nie m oże już przecież wyglądać zwyczajnie - „prze
8,5-6 M n ó stw o bogów i panów ?
mija bowiem postać tego św iata" (1 Kor 7,31). Przekonanie o przejściowym charakterze
W 1 K or 8.5-6 Paweł w yraża w iele myśli, które
determ inuje
- przynajm niej z p o z o ru - są ze so b ą w jakiś spo
jego stosunek do różnych dziedzin życia w spo
sób sp rzeczn e. C h o ć stw ie rd za w yraźnie, że .jest
mnianych w 1 Kor 7,29-31. 1 tak - chrześcijanie
tylko jed en Bóg" - pow tarzając tym sam ym myśl
współczesnych
Pawłowi czasów
535
I U st do Koryntian
zaw artą w w ersecie p o p rz e d n im ( „wiemy dobrze,
na taki posiłek przez swoich pogańskich przyja
że nie m a n a św iccie (...] żad n eg o boga, prócz
ciół musieli się obawiać, że zostaną przez to za
Boga je d y n eg o ") - to p o p rz e d z a to stw ierdzenie
nieczyszczeni (1 Kor 10.27-28)? Poza tym. cza
sform ułow aniem : „dla n a s ”. C zy apostoł sugeru
sem w pogańskich świątyniach odbywały się
je przez to . że istn ieją te ż jak ieś boskie istoty „dla
uczty, na które zapraszani byli także chrześcija
innych”? D ru g i p ro b lem w iąże się z w yrażającym
nie (1 Kor 8,10). przy czym uczty te były na ogól
pewne
p rzy zw o len ie
stw ierdzeniem
Pawła:
kojarzone z określonym bożkiem lub bożkami
„A ch o ćb y byli n a n ieb ie i na ziem i tak zwani
czczonym i w danej świątyni. Jak więc widzimy,
bogow ie” o ra z z n astęp u jący m tuż potem wyjaś
pytanie o możliwość splamienia się pogańską
nieniem : „jest z re sz tą m n ó stw o takich bogów
żywnością było bardzo ważne i to nie tylko dla
i p anów ”.
judeochrzcścijan, ale też dla chrześcijan pocho
W ątp liw o ści te b ęd ziem y m ogli rozw iać do
dzenia pogańskiego, którzy „do tej pory spoży
piero w tedy, gdy zro zu m iem y problem , do które
wają pokarmy bożkom złożone, w- przekonaniu,
go Paweł się o d n o si, sy tu ację p an u jącą w K oryn
że chodzi o bożka" ( I Kor 8,7).
cie o raz o g ólny ju d eo ch rześcija ń sk i św iatopo
W tym właśnie kontekście należy interpreto wać słowa Pawia zawarte w 1 Kor 8.5-6. Zgodnie
gląd ap o sto la . W 1 K or 8 - 1 0 Paw eł najw yraźniej odnosi
z wiarą tych K oryntian, którzy posiedli prawdzi
się d o d ru g ieg o p ro b lem u , jaki został m u przed
wą wiedzę, apostoł potwierdza najważniejszą
staw iony w liście o d p rzedstaw icieli Kościoła
i najgłębszą prawdę zakorzenioną w żydowskim
K orynckiego (p ierw szy p roblem om ów iony zo
dziedzictwie: „Jest jeden Bóg”, a ponieważ jest
stał w ro zd ziale 7 - zo b acz ko m en tarze do frag
to prawda ostateczna (zobacz Pwt 6.4: Iz 44.8:
m entów z ta m teg o ro zd ziału ). Pytanie, jakie nur
45,5)
tow ało
ani żadnego boga, prócz Boga jedynego" ( I Kor
p rzed staw icieli
tam tejszeg o
kościoła,
- „nie ma na świecie ani żadnych bożków,
brzm iało: czy ch rześcija n ie m ogą spożyw ać po
8.4). Z arów no z perspektywy żydowskiej, jak
karm y p o św ię co n e bo żk o m (1 K or 8.1.4.7.10;
i chrześcijańskiej (Pwt 4,15-19: Iz 40,18-19: Dz
10,14-30)? B iorąc p o d uw agę stosow ane wów
17.29: Rz 1.18-19). bożki nie reprezentują zatem
czas praktyki p o g ań sk ie, pytanie to m iało przy
żadnego boga - właściwie to nic sobą nie repre
najm niej trzy ró żn e aspekty. Z w ierzęta składane
zentują. O znacza to więc (przynajmniej na po
w ofierze p o g ań sk im bóstw om w przeróżnych
ziomie prawdziwej wiedzy), że pokarmy składa
św iątyniach nie byfy p alo n e całkow icie - często
ne bożkom w ofierze są zasadniczo neutralne.
ofiarow ano tylko pew n e ich organy. M ięso, które
Paweł stwierdza jednak również, że ludzkie
nie zo stało sp a lo n e, sp rzed aw ane było kupcom ,
działania, myśli i przyzwyczajenia kształtowane
którzy z kolei han d lo w ali nim na targach m ięs
są często bardziej przez „rzeczywistość postrze
nych (1 K or 10,25). P oganie nazywali takie mię
ganą” niż przez „rzeczywistość prawdziwą" -
so „złożonym n a o fiarę” (zo b acz 1 K or 10.28).
bardziej przez stworzone przez człowieka prze
nato m iast Ż ydzi i ch rześcijanie, którzy uznawali
sądy niż przez autentyczne boskie objawienia.
bożków zaledw ie za w ytw ory ludzkich rąk (Iz
Ten właśnie pogląd kryje się za określeniami ta
40,18-20), nazyw ali je „pokarm em składanym
kimi jak „tak zwani bogowie" oraz „bogowie
bożkom " (zo b acz 1 K or 8.1.4: 10,19).
i panowie”.
O p ró cz o fiar składanych publicznie w świą tyniach,
p o ganie
stosow ali
podobne rytuały
Sformułowanie „tak zwani bogowie" poja wia się oryginalnej wersji Nowego Testamentu
w d o m ach . P ozostałości z takich ofiar spożywa
w jeszcze jednym fragmencie (2 Tes 2.4 - choć
ne byty n astęp n ie przez rodzinę w form ie różno
mowa tu o „bogu" w liczbie pojedynczej), w któ
rodnych posiłków. C zy chrześcijanie zaproszeni
rym Paweł pisze o „człowieku grzechu", który
\ m y Testament
536
..su; sprzeciwia i wynosi ponad wszystko, co n a
zam ysłow i B o ż em u , z n iew alając ludzi i prowa-
zywa się Bogiem lub tym, co o dbiera c z e ść ”
d z ą c ich d o b ałw o ch w a lstw a. W 2 Kor 4,4 Paweł
przed przyjściem Pana. W obydwu tych fragm en
pisze o z w ie rz c h n ik u ta k ic h m ocy jako o bogu
tach Paweł daje po prostu do zrozum ienia, że
„tego św ia ta", k tó ry z a śle p ił um ysły niewiernych.
poganie wciąż m ocno zaangażow ani są w w iarę
W Kol 1,16 i E f 1,21 C h r y s tu s ukazany jest jako
i oddawanie czci różnorakim bożkom . K oryn-
b ę d ący p o n a d w szelk ą „w ład zą ", a w E f 6.10-11
ckie świątynie pośw ięcone przeróżnym rzym
czy tam y o ty m , że c h rz e ś c ija n ie uczestniczą
skim i greckim bóstwom były na to najlepszym
w d u ch o w ej w alce z n a d p rzy ro d zo n y m i siłami.
dowodem. Zgodnie z D z 17, w sąsiadujących
N ie m a ró w n ież w ą tp liw o śc i, że Paweł uznaje ist
z Koryntem A tenach Paweł nazwał tam tejszych
n ien ie a n io łó w ( I K o r 4,9; 6 ,3 ), zabrania jednak
obywateli „bardzo religijnymi", znalazł u nich
o d d a w a n ia czci ty m isto to m ( Kol 2,18).
bowiem wiele świętości, w tym o łtarz z napisem „N ieznanem u Bogu".
W tym sz e rsz y m u jęciu rzeczyw istości mo żem y z ro z u m ie ć , d la c z e g o Paw eł - kontynuując
Mając św iadom ość pow szechnego w p ogań
ro z w a ż a n ia o p o k a r m a c h sk ładanych bożkom
skim święcie bałwochwalstwa. Paweł p o d k reśla
w 1 K o r 10 - u trz y m u je , że c h o ć bóstw a te nie
jednak, iż odnosi się ono jedynie do „tak zw a
istn ieją ( I K o r 10,19), to p o św ię cając im mięso,
nych bogów". Innymi słowy, niezależnie od tego,
p o g an ie w s p o s ó b n ie ś w ia d o m y o ddają tak na
jak bardzo poważnie traktow ane są przez pogan
praw dę c z e ś ć d e m o n o m . Z łe d u c h y zwane demo
te „świętości", w żaden sposób nie m ożna tra k to
nam i w y k o rzy stu ją b o w iem p ogańskie praktyki
wać ich jako Boga w rozum ieniu chrześcijańskim
b ałw o ch w a lc ze, ab y o d c ią g n ą ć stw orzenie od
- Boga Izraela. O jca Pana naszego Jezusa C h ry
S tw órcy ja k n ajd alej. D la P aw ła je s t ty lk o j e d e n Bóg - Ojciec i je
stusa. Po ukazaniu pogańskiej wizji św iata i nieba
den Pan - Je z u s C h r y s tu s (1 K or 8,6). Określa
rojącego się od różnorakich bożków będących
nie b ó stw p o g a ń s k ic h m ia n e m „bogów " czy „pa
zaledwie „tak zwanymi bogam i". Paweł stw ier
nów " je s t w ięc n ie p o p ra w n e i fałszyw e. Niemniej
dza. że choć tru d n o nazwać te bóstw a praw dzi
je d n a k , c h rz e ś c ija n ie p o w in n i być czujni wobec
wym „Bogiem”, istnieje pew na rzeczyw istość,
o b ec n o śc i
która dom aga się od pogan posłuszeństw a i p ró
m uszą być „ m o cn i w P a n u - silą Jego potęgi"
buje kontrolować ich życie. Stw ierdzenie: .je st
( E f 6,10).
zło w ro g ich
sił,
p rzeciw ko którym
zresztą m nóstw o takich bogów i panów " (1 K or 8,5)
może być odczytane jako dodatkow e po
tw ierdzenie fałszywej natury w szystkich tych
8,1-13 J e ś ć czy nie je ś ć ?
istot, które poganie określają m ianem „bożków ” i „panów" (1 Kor 8,5). D o takiej interpretacji
Z a h a cz k o m e n ta rz do R z 14,15.
pasowałyby również kolejne wersety, w których padają słowa: „dla nas istnieje tylko jed en Bóg (...) oraz jeden Pan" - chrześcijański argum ent
10,8 D w ad zieścia trz y ty siące czy
obalający poglądy pogan.
dw adzieścia cz te ry ty siące?
Sformułowanie: j e s t zresztą m nóstw o ta kich bogów' i panów" m oże również odzw iercied
W o strzeże n iu zaw arty m w 1 K or 10,8 Paweł od
lać żydowskie i w czesnochrześcijańskie spojrze
nosi się z a sa d n ic z o d o zak az u oddaw ania się
nie na świat jako teren zam ieszkany przez nad
rozpuście, w ym ieniając liczbę Izraelitów, któ
przyrodzone (ale nie boskie!) m oce - aniołów
rych Bóg u karał niegdyś za takie praktyki - dwa
czy demony, które zasadniczo sprzeciw iają się
dzieścia trzy tysiące. K iedy je d n a k sięgniemy do
537
I U st do Koryntian
Lb 25,9, o k azu je się, że „zginęło ich wtedy dwa
apostoł rozwijał cały zwój tylko po to. aby spraw
dzieścia cztery ty sią c e ”. K tó ra z tych wersji jest
dzić liczbę pojawiającą się w danym fragmencie.
popraw na? D lacze g o Paweł w ym ienia inną licz
Paweł nic wybrał też zapewne liczby 23000 ze
bę niż ta p o d a n a w K sięd ze Liczb?
względu na jej szczególną symbolikę - to 24000
Tego typu sy tu a cje czasem da się wyjaśnić
jest bowiem wielokrotnością 12 i to 24000 poja
bardzo łatw o: N ow y T e sta m e n t cytuje grecką
wia się w wielu innych miejscach Starego Testa
wersję S tareg o T e sta m e n tu , p o d czas gdy wersja
m entu (np. hufce w I Krn 27). Nic można oczy
hebrajska - p o d sta w a w ielu przekładów Pism a
wiście wykluczyć możliwości, że w miejscu,
Świętego, je s t n ieco in n a. Tego p rzypadku nie da
w którym powstał List do Koryntian, liczba 23
się je d n a k w y tłu m aczy ć w podo b n y sposób.
czy też 23000 miała jakieś szczególne znaczenie,
We w szystkich w ersjach S tarego T estam entu
co spowodowało pomyłkę Pawła. Niemniej jed
i w szystkich zn an y ch p rz e k a z a c h żydow skich po
nak. biorąc pod uwagę, że myślał on o sytuacji
dana jest liczba 240 0 0 . S kąd zatem u Pawła wzię
opisanej w Starym Testamencie, wyjaśnienie
ła się in n a liczba?
o błędnym przywołaniu przez Pawia liczby z Lb
A pologeci pró b o w ali to w yjaśnić na wiele
26.62 wydaje się bardziej prawdopodobne.
różnych sp o so b ó w . Je d n a z teorii głosi, że pod
Jak należy interpretować cały werset 1 Kor
czas gdy całk o w ita liczba zabitych wynosiła
10,8? Paweł z pewnością nie zamierzał opisywać
24000. liczb a tych. k tó rzy zm arli .je d n e g o d n ia”
w nim starotestam entowej historii, ani tym bar
w ynosiła tylko 2 3 0 0 0 . Z g o d n ie z inną teorią,
dziej jej detali. Apostoł posługuje się jedynie tą
praw dziw a liczb a o fiar to 2 3 500, przy czym au
historią jako pewną ilustracją. Zakłada, że jego
tor Księgi L iczb zao k rąg lił ją w górę, Paweł nato
czytelnicy znają Stary Testament i będą wiedzie
m iast zao k rąg lił ją w dół. P raw da je s t jednak
li, o jakie zdarzenie chodzi. Ich wiedza o tym. co
taka, że obydw ie z tych teo rii to czyste spekula
się wydarzyło, ma stanowić dla nich ostrzeżenie
cje, któ re nie m ają o p arcia w żadnych żydow
przed tym. że Bóg może ukarać ich tak samo.
skich p rz e k azach an i też w słow ach Pawła, które
jeśli dopuszczą się tego. czego dopuścili się Izra
w ysnuć pow yższe wnioski.
elici. W świetle przesłania, jakie Paweł chce nam
K ażda z tych teo rii m ogłaby być praw dziw a tylko
przekazać nie jest zatem ważne, czy chodziło
pozwoliłyby n a m
wówczas, gdyby Paweł o trzym ał w tym zakresie
o 10. 1000, 20000 czy 24000 zabitych. Ważne
jakieś szczeg ó ln e
jest natom iast to. że osoby te dopuściły się nie
bosk ie objaw ienie: apostoł
tym czasem nie w sp o m in a w tym fragm encie
m oralnego zachowania, przez co zmarły: to
o żadnym tak im zd arzen iu .
sam o może też spotkać Koryntian, jeśli oni rów
T ru d n o w ięc w yjaśnić, co się tak napraw dę
nież dopuszczą się rozpusty.
stało. W S tary m T estam en cie liczba 23000 poja
Mamy tu zatem przypadek, w którym Paweł
wia się jeszcze w Lb 26,62 (liczba Lewitów
z jakiegoś powodu pomylił dwie różne liczby
w w ieku od jed n e g o m iesiąca wzwyż). Czy to
(chyba że miał jakieś specjalne objawienie,
m ożliwe, żeby Paweł - cytując S tary T estam ent
o którym jednak nie wspomniał). Niemniej jed
z p am ięci p o d czas p isan ia Listu do K oryntian -
nak. pomyłka ta nie ma najmniejszego w p ły w
myślał o zd arzen iu opisanym w Lb 25,9, ale
na naukę zawartą w’ tym wersecie. Zapewne nie
om yłkow o w ym ienił liczbę, która pojawiła się
raz słuchaliśmy kaznodziejów opierających się
rozdział dalej? Paweł m iał w zwyczaju dyktować
na tekście Pisma Świętego, którzy mimo to myli
swoje listy i naw et, gdyby nosił ze sobą kopie Sta
li się co do pew nych biblijnych detali, a jednak
rego T estam en tu - co nie zdarzało się jednak
nie miało to żadnego negatywnego wpływu na
często - byłyby o n e w form ie niewygodnych
ich przesłanie. Słuchając takich kazań, wyłapuje
w użyciu zwojów. M ało praw dopodobne, aby
my by ć m oże czasem te drobne błędy, ale pewnie
\
Testament
tylko się wówczas uśm iecham y i szybko o tym zapominamy, skupiając się na tym. co w takich
538 się zatem od czasu d o czasu odwoływał do treści pozostałych dw óch fragm entów .
przekazach najważniejsze. Jak już w spom nieli
Jednym z głów nych problem ów 1 Kor 11,3
śmy. Paweł nie mial praw dopodobnie przy sobie
jest zn aczenie w yrazu „głowa" (dosłowny prze-
tekstu Biblii (choć wydaje się. że czasem mial
kład greckiego słowa kefale). Dla większości
dostęp do zwojów Starego T estam entu). Jest
osób czytających ten tekst, metaforyczny sens
więc wysoce praw dopodobne, że dyktując list
wyrazu „głowa" oznaczający władcę, przywódcę,
przywoła! określony fragment z pamięci i pom y
szefa, czy dyrek to ra nasuw a się na myśl niemal
li)
sam oistnie. T rak tu jąc „głowę" jako odniesienie
w nim pewien szczegół. Skoro jednak apostoł
nic pisze kom entarza do tekstu Starego Testa
do w ładzy nad d ru g ą oso b ą przyjmujemy jedno
mentu. to jego błąd nie jest istotny. Istotne jest
cześnie. że
natomiast to. czy zdoła przekonać swoich czytel
5.22-23) odzw ierciedla patriarchalne poglądy
fragm ent ten
(podobnie jak Ef
ników. że do uniknięcia sądu Bożego nie wystar
Pawła d otyczące relacji m ężczyzny i kobiety.
czy im tylko chrzest i regularne uczestnictw o
W ram ach tej in terp retacji niektórzy dopatrują
w Wieczerzy Pańskiej - oprócz tego m uszą jesz
się nawet w tym fragm encie pewnego „łańcucha"
cze unikać niem oralności takiej, jakiej dopusz
hierarchii, w którym w ładza przekazywana jest
czali się starożytni Izraelici. Problem nie polega
od Boga d o C h ry stu sa, od C hrystusa do mężczy
więc na tym. że w liczbie podanej przez Pawła
zny i od m ężczyzny do kobiety.
brakuje 1000 osób wymienionych w Starym Te
P odczas gdy w w iększości przekładów Pis
stamencie. ale na tym, ile osób uniknie Bożego
ma Św iętego greckie słowo kefale tłumaczone
sądu zapowiedzianego w Nowy m T estam encie.
jest dosłow nie - jak o „głowa”, istnieją wersje, w których p rzetłu m aczo n o je w znaczeniu meta forycznym - jak o „osobę, przed którą ponosi się
10,14-33 Jeść czy nie jeść?
odpow iedzialność". I tak. w jednym ze współ czesnych przekładów biblijnych czytamy: „żona
Zobacz komentarz do Rz 14.15.
odpow iada przed m ężem , jej m ąż odpowiada przed C hrystusem , a C h ry stu s odpowiada przed Bogiem".
11,3 M ężczyzna jest głową kobiety ?
N iezależnie od tego. czy dany przekład od zw ierciedla 1 K or 11.3 w sposób dosłowny, czy
Słowa te są częścią jednego z najtrudniejszych
też m etaforyczny, ze względu na powszechne
i najczęściej dyskutowanych fragmentów listów
dziś rozum ienie w yrazu „głowa”, każdy będzie
sw. Pawła. C o dokładnie ma on na myśli, pisząc,
interpretow ać ten tekst tak sam o. W codziennym
że „mężczyzna jest głową kobiety"? W jaki spo
życiu często posługujem y się przecież metaforą
sób pow inniśmy odczytywać następujący trochę
głowy - np. „ona jest głową naszego działu” albo
dalej werset I Kor 11,7, w którym okazuje się. iż „mężczyzna (...) jest obrazem i chwałą Boga.
„on jest głową rodziny". O prócz pytania, czy pow szechne dziś rozu
a kobieta jest chwałą mężczyzny"? 1 wreszcie -
m ienie wyrazu „głowa" pokryw a się ze znacze
kim są owi „aniołowie" wspomniani w I Kor
niem przypisywanym mu w języku greckim, po-
11,10, ze względu na których „kobieta winna
wyższa interpretacja w zbudza parę innych istot
mieć na głowie znak poddania"?
nych kwestii. M ianowicie - w jaki sposób powin niśmy rozum ieć relację pom iędzy Chrystusem
Wypowiedzi te występują w bliskiej odległo ści od siebie ( I Kor 11,2-16). przez co są ze sobą ścisłe powiązane. Interpretując 1 Kor 11.3. będę
a Bogiem? Jeśli przyjmiemy, że ranga Boga j«51 wyższa niż ranga C hrystusa, to by oznaczało, że
539
/ U st do Koryntian
zgadzamy się ze starożytną herezją subordyna-
przed Chr. do 600 r. po Chr.. wsrod wielu meta
cjonizmu i kwestionujem y klasyczną doktrynę
forycznych znaczeń wyrazu kefale nie podano
Trójcy Świętej.
żadnej definicji, która sugerowałaby, iż w języku
Ponadto, jeżeli m ężow ie (lub mężczyźni -
greckim słowo to mogłoby oznaczać osobę wyż
greckie słowo na określenie obydwu jest jednako
szej rangi - kogoś, kto przewodniczy innym
we) pozostają pod władzą Chrystusa, a żony (lub
i sprawuje nad nimi pewną władzę.
kobiety - również to sam o greckie słowo) - pod
To, co jest szczególnie ciekawe w aspekcie
władzą mężów, to czy nie sugerujemy tym sa
lingwistycznym, to pochodząca z IS97 r. popra
mym, że kobiety nie m ogą mieć bezpośredniej
wiona edycja wspomnianego wyżej leksykonu,
relacji z C hrystusem , lecz tylko pośrednią - przez
w której jako jedno z metaforycznych znaczeń
swoich mężów? Taki wniosek nasunął się niektó
„głowy" pojawia się odniesienie do osoby spra
rym in terpretatorom , którzy uznali, że w tym
wującej władzę1. Niemniej jednak, na poparcie
łańcuchu zależności ( Bóg - C hrystus - mężczy
tej definicji nie podano tak naprawdę ani jedne
zna - kobieta) ci, którzy są na końcu - są najda
go cytatu z literatury greckiej. Dlatego też. ze
lej od Boga. Jeszcze inni kom entatorzy Pisma
względu na brak dowodów, definicja ta pominię
Świętego uznali (w oparciu o E f 5.21 - 6.4), że
ta została w późniejszych wydaniach leksykonu.
łańcuch ten rozciąga się także na dzieci, w związ
Słowo kefale wielokrotnie pojawaało się nato
ku z czym władza kobiety nad dziećm i jest wła
miast w literaturze greckiej w znaczeniach: „po
dzą „poch o d n ą” - władzą wykonywaną niejako
chodzenie", „źródło" lub „punkt wyjścia" oraz
„w im ieniu” m ęża.
„korona", „zwieńczenie" lub „dopełnienie". Jak
Powyższe sposoby interpretacji wyrazu „gło
się zaraz przekonamy, znaczenia te pasują do
wa” dotyczą czasów współczesnych. Aby jednak
kefale zastosowanego przez Pawła o wiele bar
dobrze zrozum ieć przesłanie Pawła, musimy
dziej niż te. które wynikają z najbardziej po
przede wszystkim zastanow ić się, jakie znacze
wszechnego dziś rozumienia tego wyrazu.
nie mogło nieść ze sobą greckie słowo kefale
Mocne potwierdzenie danych lingwistycz
w czasach Nowego Testam entu. Jak odczytali
nych (z których wynika, że wśród metaforycz
wypowiedź Pawła o głowie grekojęzyczni chrześ
nych znaczen słowa kefale nic mieściła się lak
cijanie z K oryntu? Ponadto - w jaki sposób wpły
naprawdę koncepcja „osoby sprawującej władzę/
nęło to na ich rozum ienie wskazówek Pawła do
szefa") znajduje się także w greckim przekładzie
tyczących odpow iedniego stroju w publicznych
Biblii Hebrajskiej (zwanym potocznie Septuagin-
miejscach kultu (1 Kor 11,4-16)? Udzielając
tą) sporządzonym ok. 250 - 150 r. przed Chr.
odpowiedzi na te pytania, skupim y się głównie na danych lingwistycznych, zastosowaniu sło
mieszkających poza granicami Palestyny, któ
przez żydowskich uczonych z myślą o Żydach
wa kefale w innych fragm entach listów Pawła
rych pierwszym - a czasem też jedynym - języ
i na ogólnym wydźwięku rozważań zawartych w 1 Kor 11,2-16. Dane lingwistyczne wskazują na to. że praw
kiem był język grecki. Podobnie jak w przypadku wyrazu „głowa” i jego greckiego odpow iednika - kefale. pierw
dziwe znaczenie wyrazu „głowa" w I Kor 11.3 dalekie jest od powszechnej jego interpretacji jako osoby mającej władzę - „szefa“ czy „rządzą cego"; choć jest także wielu konserwatywnych uczonych, którzy nie zgadzają się z tą opinią. W najbardziej wyczerpującym leksykonie słów obecnych w literaturze greckiej od około 900 r.
sze. dosłowne znaczenie hebrąjskiego słowa ro s to „głowa człow ieka łub zw ierzęcia". Podobnie
Henr) Gcorge Liddcll i Rober! Scott. A Greek'Ehg/ish I.exkon, 2 tomy. wyd. popr. H. S. Jones i R. McKenzie (Osford: Clarendon Press. 19-łl)). 1:944-945.
\/> u i
Testament
540
jak w każdym innym języku, hebrajska „głowa”
stu przetłum aczył słow o r ó s dosłownie - jako
ma także różne znaczenia metaforyczne. Po
kefale (obydw a o zn aczają „głowę"). Podobne sy
przeanalizowaniu tego, w jaki sposób tłum acze
tuacje zdarzają się niestety dość często w wielu
Septuaginty przełożyli w niej hebrajskie słowo
przekładach - zbyt dosłow ne tłumaczenie znie
ró:f, okazało się. żc w ponad 200 miejscach,
kształca zn aczen ie dan eg o słowa zastosowanego
w których wyraz ten odnosi się do głowy człowie
w wersji oryginalnej.
ka. tłumacze ci niemal za każdym razem zastoso
Nie ulega zatem w ątpliw ości, że greccy tłu
wali słowo kefale. W około 180 przypadkach ró X
m acze w iedzieli, iż m etaforyczne znaczenie sło
ma natomiast znaczenie metaforyczne odnoszą
wa kefale nie pokryw a się zasadniczo z metafo
ce się do osoby mającej władzę - szefa czy
rycznym zn aczen iem w yrazu rós.
przywódcy. Mamy zatem podobieństw a pom ię
Powyższe d an e lingw istyczne, które sugeru
dzy współczesnym rozumieniem słowa „głowa”
ją, że w śród m etaforycznych znaczeń greckiego
a znaczeniem przypisywanym mu w Biblii He
słowa kefale nic m ieściła się koncepcja „osoby
brajskiej - w' sensie metaforycznym w obydwai
m ającej w ładzę”, skłoniły wielu uczonych do od
przypadkach „głowa" oznacza osobę wyższej
czytyw ania „głowy” pojaw iającej się w listach
rangi. Niemniej jednak, szukając greckiego odpo
Pawła jak o „p o c h o d z e n ia /ź ró d ła ” czy też „szczy tu /k o ro n y /d o p ełn ien ia”3.
wiednika oddającego metaforyczne znaczenie
M usim y w ziąć pod uwagę także to, iż w żad
tego słowa, w' znacznej większości przypadków
nym innym fragm encie N ow ego Testamentu nie
(138 razy) tłumacze Biblii Hebrajskiej nie wybra
pojawia się słowo kefale w znaczeniu osoby ma
li wyrazu kefale. lecz archón (i jego pochodne).
jącej władzę. G dyby zatem było to powszechne
Archdn oznacza „władcę", „przywódcę”, „lidera”,
znaczenie, wyraz ten niew ątpliw ie pojawiałby się
a jego pochodne mogą obejmować znaczenia ta
chociażby w tych frag m en tach Ewangelii, w któ
kie jak „władza”, „szef” , „kapitan”, „książę",
rych mowa o panu czy w łaścicielu gospodarstwa
„wódz plemienia” czy „głowa rodziny”. W więk
dom owego. T ym czasem , nigdzie w Nowym Te
szości pozostałych miejsc, w których w' oryginale
stam encie nie znajdujem y takiego zastosowania
pojawia się słowo ró s (dla oznaczenia osoby
słowa kefale (zo b acz np. M t 10,25: 13.52: Łk
sprawującej władzę), w greckim przekładzie za
13,25; 14,21).
stosowane są różne inne greckie określenia (np.
Skoro dla czytelników Pawła słowo kefale
Itegeomai - „rządzić”). Tylko w ośmiu ze 180
w sensie m etaforycznym nie odnosiło się do oso
przypadków słowo kefale jest odpowiednikiem
by spraw ującej w ładzę, ale raczej do „źródła" czy
wyrazu ró s zastosowanego w odniesieniu do
„pochodzenia", to w jaki sposób mogli oni ode-
przywódcy danej grupy. Bardzo możliwe, że tłu macze postąpili tak ze względu na jedno z m eta forycznych znaczeń słowa kefale (a konkretnie - „szczyt” lub „korona”). Możliwe też, że auto rem tych kilku przypadków jest jeden z mniej wprawnycli tłumaczy Septuaginty. który po pro
Zobacz np. Stephen Bedale, 77/e Meaning of Kephale in the Pauline Epistles. „Journal o f Theological Studies n.s. 5 (1954): s. 211-215: C . K . Barrett. The First Epistle to the Corinthians (New York: Harper & Row, 1968); H. N. Ridderbos. Paul: An Outline o f Theology, tluni. J. Richard deW iit (G ran d Rapids. Mich.: tierdmans,
Bcrkelcy i Alvera Mickclsen. What Does Kepliale Mean in the New Testament/, w: Women. Authority and the Bi ble. red. Alvera Mickclsen (Downers Grove. 111.: IntcrVarsiiy Press. 1986). s. 97-110.
1975). s. 379-382: S. Scott Bartchy. Power. Submission and Sexual Identity Among the Early Christians, w: Essays on New Testament Christianity, red. C. RWetzel (Cincinnati: Standard Publishing. 1978). s. 5080.
I List do Koryntian
541 brać I Kor 11.3 o raz następujące tuż po tym wer
stała z Adama i dokładnie len fragment Starego
secie porady dotyczące właściwej długości wło
Testamentu Paweł ma na myśli (1 Kor 11.8.12).
sów i sposobu ubierania się w miejscach modli
To. że zastosowane przez Pawła w 1 Kor 11,3
twy? Cyryl A leksandryjski - ważny grekojęzycz-
słowo kefale oznacza „źródło" potwierdza się
ny przywódca Kościoła żyjący w IV wieku po
więc również w „źródle” wspomnianym w Rdz 2,
Chr. - skom entow ał ten fragm ent 1 Kor w nastę
do którego apostoł się odwołuje.
pujący sposób: „M ówimy zatem , że kefale każ
Za taką kolejnością stworzenia stoi Bóg
dego m ężczyzny to C hrystus, gdyż to w Nim
(wszystko pochodzi od Boga - On jest źródłem
mężczyzna został stworzony. Kefale zaś kobiety
wszystkiego; zobacz 1 Kor 8.6). A zatem, głową
jest m ężczyzna, gdyż to z jego boku niewia
Chrystusa jest Bóg (czyli Bóg jest źródłem Chry
sta została stw orzona. N a podobnej zasadzie,
stusa ). Cyryl Aleksandryjski stwierdził, że _kefale
kefale C hrystusa jest Bóg, gdyż C hrystus pocho
Chrystusa jest Bóg, gdyż Chrystus pochodzi od
dzi od Boga i ukazuje nam Jego obraz”\
Boga i ukazuje nam Jego obraz". Choć stwier
Taka in terp retacja nie tylko doskonale odda
dzenie to odzwierciedla w dużej mierze później
je sens wypowiedzi Pawła i całego kontekstu,
sze debaty dotyczące Trójcy Świętej, jest ono
w jakim się o n a znajduje, ale też rzuca pewne
solidnie zakorzenione w Nowym Testamencie.
światło na inne fragm enty listów apostoła, w któ
Zgodnie z J 1,1-14 - Słowo, które było Bogiem
rych zarów no C hrystus, jak i człowiek opisani są
i u Boga. przyszło do ludzi i stało się ciałem we
jako ..głowa” (E f 4,15; 5,23; Kol 1.15-20; 2,19).
Wcieleniu. W J 8,42; 13,3 i 16,27 czytamy o tym.
Podobnie jak inni autorzy Nowego Testamentu,
że Jezus przyszedł właśnie od Boga.
Paweł uznaje C hrystusa jako Tego, przez którego
I Kor 11.3 należałoby więc odczytywać
wszystko zostało stw orzone (J 1,3; 1 Kor 8,6;
w sposób następujący: „Chciałbym, żebyście
Kol 1,16). A postoł m oże więc twierdzić, że Chry
wiedzieli, że źródłem życia każdego mężczyzny
stus - przez którego Bóg dokonał dzieła stworze
jest Chrystus, mężczyzna zaś jest źródłem życia
nia - dal życie pierw szem u człowiekowi, czyli
kobiety, a źródłem życia Chrystusa - Bóg". Taka
tak naprawdę wszystkim ludziom (Chrystus jest
interpretacja przygotowuje czytelnika i rzuca
źródłem ludzkiego życia). Taka interpretacja po
więcej światła na pozostałą część fragmentu
twierdzona jest dodatkow o tym, że w tym samym
(1 Kor 11.4-16). w której pojawiają się dwa kolej
fragmencie (1 Kor 11,7-9) Paweł ewidentnie na
ne trudne stwierdzenia.
wiązuje do opisu stw orzenia człowieka pocho dzącego z Rdz 1 - 2. C hoć to oczywiste, że w sensie ostatecznym - Chrystus/Bóg jest rów
Zobacz równie: komentarz do Rdz 2.18; 1 Kor 11,7: 11,10.
nież źródłem życia kobiety (1 Kor 11.12), Paweł rozważa tę prawdę, zachow ując kolejność płci w procesie stw arzania gatunku ludzkiego opisa ną w Rdz 2. Kolejność ta odzw ierciedlona jest również w myśli: „m ężczyzna (...) jest głową kobiety" (to znaczy - „mężczyzna jest źródłem życia kobie ty"). Zgodnie z Rdz 2,21-23, Ewa stworzona zo
4 G. W. Lam pe. A Patristlc Greek Lexieon (Oxford: Oxford University Press. 1968), s. 749.
11,7 Kobieta jest chwałą mężczyzny? Czytając te słowa, ponownie odnosimy wraże nie. że dla Pawia kobieta jest o krok dalej od Boga niż mężczyzna. Dlaczego mężczyzna jest chwałą Boga. a kobieta - zaledwie chwałą męż czyzny? Dlaczego kobieta nie może być chwałą Boga? Czy fakt, że mężczyzna jest obrazem Boga oznacza, że - w przeciwieństwie do kobiety - tyl ko mężczyzna jest stworzony na Jego obraz? Poza tym - jaki jest związek pomiędzy nakrywa
\
542
niem głowy (chustą lub włosam i) a odzw iercied W 1 Kor 8 - 1 0
staw ie odpow ńedzi a p o s to ła . W o p a rc iu o 1 Kor 11.4-5 m ożem y się d o m y ślać , że c h o d z iło o igno
laniem czyjejś chwały? Paweł rozważał kwestię
row anie lub celow e n a ru sz a n ie sp o łe czn y ch , kul
chrześcijańskiej wolności, która pow inna uwzględ
turow ych lub religijnych n o rm p o d c z a s spotkań
niać prawdziwą wiedzę (słuszne poglądy), troskę
m odlitew nych. M ożliw e, że p rz e sa d n ie liberalny
0 współbraci w wierze i dbałość o „b udow anie”
en tu zjazm K o ry n tian - k tó ry spow odow ał ich
innych członków Kościoła. Z rozw ażań tych wy
pogardę dla ludzkiej se k su a ln o ś c i, a naw et od
nika. żc w olność chrześcijańska - pod w zględem
rzu cen ie jej i z a c ie ra n ie w szelk ich ró żn ic płcio
aspektów zew nętrznych, takich jak reguły i zasa
wych (z o b a c z I K o r 7) - d o p ro w a d z ił również
dy czy różne formy rytuałów i obrzędów - nie
d o tego, że o d rzu cili o n i ta k ż e in n e n o rm y kultu
jest wolnością absolutną. W olność ch rześcijań
rowa i religijne. A by z a trz e ć ró ż n ic e pom iędzy
ska. oparta na wyzwalającej łasce Boga. to wol
płciam i, n iek tó rzy c h rz e ś c ija n ie z K o ry n tu przy
ność dla drugiego człow ieka - dla jego d o b ra
chodzili być m o że n a m o d litw y z n ak ry ty m i gło
1 dla dobra całej w spólnoty - dla jej rozwoju
w am i ( I K or 11.4). p o d c z a s gdy n ie k tó re kobiety nie nakryw ały głów zg o d n ie z p a n u jący m i w da
w wierze, nadziei i miłości. Paweł podsum ow uje te rozw ażania słowam i: „cokolwiek (...) czynicie, wszystko na chw ałę
nej k u ltu rze czy w s p ó ln o c ie o b y czajam i ( I Kor 11.5).
Bożą czyńcie" (1 Kor 10,31). Jak m ożem y czy
C h o ć we fra g m e n c ie tym nie p ojaw ia się gre
nić wszystko na chwalę Bożą? P oprzez to, co
ckie slow'o „ c h u sta" (p rz e z c o n ie k tó rz y in te rp re
Paweł radzi: ..Nic bądźcie zgorszeniem ani dla
ta to rz y u w ażają, że Paw eł m ów i tylko o w łosach
Żydów, ani dla Greków, ani dla K ościoła Boże
jak o o n ak ry ciu głow y), n ajlep iej p rzy jąć, że na
go, (...) nie szukając własnej korzyści, lecz dobra
kryciem głowy w s p o m n ia n y m w 1 K o r 11,4 jest
wielu, aby byli zbawieni" ( I K or 10.32-33). Z a
cos. co przy k ry w a w łosy i ra m io n a m ężczyzny.
równo w świecie zew nętrznym , jak i w ew nątrz
1 K o r 11,6 w ydaje się p o tw ie rd z a ć tę in te rp re ta
w spólnoty kościelnej, na tej w łaśnie zasadzie
cję - n iep rzy k ry w an ie głow y je s t tu p o ró w n an e
opierają się zawarte w kolejnych w ersetach w ska
d o o g o len ia głow y lub o b c ię c ia w łosów n a krót
zówki Pawła.
ko. W ydźw ięk teg o w ersetu je s t w ięc n a stę p u ją
A postoł om aw ia w pierw szej kolejności kwe
cy: J e ż e li nie z a m ie rz a s z p rzy k ry ć ( c h u s tą ) sw o
stię wyglądu osób m odlących się w publicznych
jej głowy', to rów nie d o b rz e m o ż e s z o b c ią ć włosy
m iejscach kultu (1 Kor 11,2-16). N astęp n ie kry
- efekt będzie te n sa m !”.
tykuje fakt. żc wiele z tych osób nie rozum ie
D laczego m ę ż c z y z n a h a ń b i sw'oją głowę,
prawdziwej natury W ieczerzy Pańskiej, przez co
gdy m odli się i p ro ro k u je z n a k ry tą głow ą ( I K or
postępuje nie tak. jak we w spólnocie chrześcijan
11,4). p o d c z a s gdy k o b ieta h a ń b i sw oją głowę
postępować należy (1 Kor 11.17-34). I w reszcie
kiedy m odli się i p ro ro k u je z o dkrytą głow ą
- Paweł odnosi się do właściwego i niew łaściw e
(1 K or 11,5-6)? O d p o w ie d ź n a to p y tan ie częścio
go wykorzystywania darów
wo kryje się w stw ierdzeniu zaw artym w 1 Kor
D ucha Św iętego
(1 Kor 12,1 - 14.40). W każdej z powyższych
11,7.
sytuacji apostoł zaleca postępow anie zgodne
je d n a k w yjaśnienie b ard ziej ogólnej kw estii h a ń
z zasadą przytoczoną w 1 K or 10.31-33.
bienia i c zcz en ia głowy.
Aby ją d o b rz e zro z u m ie ć , k o n ieczn e jest
Jaki konkretnie problem związany z o d p o
W p o czątkow ych częściach przytoczonych
wiednim wyglądem w m iejscach kultu kryje się
wyżej w ypow iedzi d o ty czący c h n ak ry w an ia głów,
w 1 Kor 11,2-16? Jak to często bywa w listach
słowo „głowa" o d n o si się niew ątpliw ie d o części
pisanych w odniesieniu do konkretnej sytuacji,
ciała człow ieka („ z n a k ry tą głow ą”. J e ż e li kobie
musimy spróbow ać określić ten problem na pod
ta nie nakryw a głow y"). C zy je d n a k „głow a" po
543
I l.isl do Koryntian
jaw iająca się w sfo rm u ło w aniu: „hańbi swoją
sprow adzał tylko na Koscioł krytykę całego spo
głow ę" ta k ż e o d n o si się d o części ciała, czy też
łeczeństw a i utrudniał głoszenie Ewangelii.
d o głow y w se n sie m etaforycznym - tak jak
Paweł nic kieruje się jednak tylko względami
w 1 K or 11.3 (C h ry s tu s je s t głow ą m ężczyzny,
praktycznym i - opiera swoje rozważania także
a m ężczy z n a głow ą kob iety )? In terp retato rzy są
na zamyśle objawionym przez Boga. Właśnie do
w tej kw estii p o d zielen i, przy czym niektórzy
tego zamysłu odnosi się werset 1 Kor 11,7. choć
u w ażają, że Paweł m ógł m ieć na myśli obydw a tc
z grubsza mówi o tym już 1 Kor 11.3. Jeżeli - jak
z n a c z e n ia je d n o c z e ś n ie .
dowiedliśm y w poprzednim kom entarzu - Paweł
N ie z a le ż n ie
od
tego. któ rą interp retację
nie stosuje greckiego słowa kefale („głowa")
przyjm iem y, sk u tek b ęd zie ten sam - hańba. Jeśli
w powszechnym dziś znaczeniu „osoby mającej
m ężczy z n a n ak ry w a sw ą głow ę, to tak. jak gdyby
władzę", ale w sensie „źródła", to z jego rozwa
nosił d łu g ie w łosy. D ługie w łosy u m ężczyzny są
żań wyłania się pewien centralny, scalający te
je d n a k s p rz e c z n e z „ n a tu rą ” (1 K or 11.14). Paweł
myśli motyw.
kierow ał się p o p u la rn y m tak że w greckiej filozo
Prom owana przez Pawia naczelna zasada,
fii p o d ejściem , zg o d n ie z k tórym norm y kulturo
którą powinien kierować się każdy chrześcijanin
we sta n o w iły p rz e d łu ż e n ie praw n atu ry (a kon
(I Kor 10.32-33). ma swoje źródło w jeszcze
k retn ie - zw łaszcza w p rzy p ad k u Pawła - praw
ważniejszej zasadzie: „cokolwiek (..) czynicie,
stw o rzo n y ch p rz e z B oga). N akryw anie głowy
wszystko na chwalę Boga czyńcie" ( I Kor 10.31).
p rzez m ęż c z y z n ę było w ięc sp rzec zn e z Bożym
Poniew aż we fragmencie, który następuje tuż
zam y słem . T akie p o stę p o w an ie o b raża dzieło
po w spom nianym wyżej tekście z I Kor 10.
Boże, p rz e z co h a ń b i sam ego Boga. a także m ęż
słowo „chwała" pojawia się jeszcze trzy razy
czy zn ę. D łu g ie w łosy k o biety - także będące
( I Kor 11.7.15). m ożem y założyć, że najważniej
d ziełem „ n a tu ry ” (czyli Boga) - są z kolei jej
szym celem wspólnych modlitw Kościoła jest
ch w ałą (I K or 11,15). O d k ry w an ie ich jest je d n o
w yrażanie Bożej chwały i ludzkiego uczestnictwa
z n a c z n e z ich o b c in a n ie m . O bcięcie zaś hańbi ją,
w niej.
gdyż p o n iż a sa m ą jej istotę. C zyn ten m oże rów
W myśli biblijnej to. co jest przez kogoś
n ież z h a ń b ić jej głow ę ro zu m ian ą w sensie m eta
stw orzone lub wyłania się z czegoś innego od
forycznym (czyli jej m ęża), gdyż publiczne para
zw ierciedla lub wyraża chwałę Stwórcy lub źród
d o w an ie b ez n ak ry cia głow y m oże sprow okow ać
ła pochodzenia. I tak: „Niebiosa głoszą chwałę
n iep rzy ch y ln e k o m en tarze kierow ane do jej m ał
Boga, dzieło rąk Jego nieboskłon obwieszcza"
ż o n k a (zw łasz cza że - ja k tw ierdzą niektórzy -
(Ps 19,2). Wyznawca Boga ma rozgłaszać Jego
c h o d z e n ie z o d k ry tą głow ą było w K oryncie zwy
chwałę (P s 96.3-8), a jeśli Boża chwała splamio
czajem p ro sty tu tek i innych kobiet lekkich oby
na zostanie fałszywą czcią i sprzecznym z naturą
czajów ).
ludzkim postępowaniem - osoba podlegać bę
W św ietle gło szo n ej przez Pawła chrześci
dzie sądowi (Rz 1,22-32). Zarówno Jan. jak
jań sk ie j zasad y p o stę p o w an ia dla dobra innych
i Paweł twierdzą, że Bożą chwałę odzwierciedla
- aby byli zbaw ieni (1 K or 10.32-33). apostoł
ło życic Jezusa (J 1.14; 13.31-32: 17.4: Kol 1.27).
pragnie, żeby ch rześcijan ie m odlili się w sposób,
Ponieważ w C hrystusie objawiła się pełnia Bó
k tó ry nie p rzy n o si n ikom u hańby p o p rzez nieak
stwa (Kol 1.19). Paweł ma podstawy, by stwier
cep to w an e. n ieprzyzw oite obyczaje. K ościół miał
dzić: „Bóg (...) zabłysnął w naszych sercach, by
być p rzecież Bożą altern atyw ą dla rozbitego
olsnic nas jasnością poznania chwały Bożej na
sp o łeczeń stw a K o ryntu (zo b acz kom entarz do
obliczu C hrystusa” (2 Kor 4.6). Co więcej - jak
1 K or 11.3). T ym czasem , lekcew ażący stosunek
pisze apostoł - Chrystus jest wręcz „obrazem
ch rześcijan d o ów czesnych norm kulturow ych
Boga" (2 Kor 4.4).
Vmr Testament
Takie w łaśnie koncepcje wydają się w yłaniać
544
11,10 J a k i je s t z n a k p o d d an ia?
z analizow anego przez nas fragm entu. D opóki człowiek jest wynikiem stw órczego aktu Boga
Kim są owi „an io ło w ie", ze w zględu na których
(Rdz
kobieta „w in n a m ieć n a głow ie z n a k p o d d a n ia ”,
1.26: 2.7). a jego życie poch o d zi od
Chrystusa ( I Kor 11.3). który jest Bożą chw alą
kiedy się m odli i p ro ro k u je ? D lacze g o m ieliby się
i obrazem , dopóty człowiek także .je s t obrazem
oni in tereso w ać w yg ląd em m o d lący ch się kobiet?
i chwalą Boga" (1 K or 11.7). D opóki zaś źród
Jaki je s t ów „zn ak p o d d a n ia ” n a kobiecej głowie
łem życia kobiety jest m ężczyzna (R d z 2.21-23:
i d o jak iej w ładzy się o n o d n o si? Ja k w ynika z ro z w a ż a ń n a te m a t 1 K or 11,3
1 Kor 11.3) - jest ona „chw ałą m ężczyzny”. W ażne jest rów nież to. czego Paweł w tym
i I K or 11.7 Paw eł rad ził, ab y w publicznych
kontekście nie mówi. A postoł nie mówi. że ko
m iejscach ku ltu m o d lą c e się i p ro ro k u ją c e kobie
bieta jest obrazem m ężczyzny - jest o n a tylko
ty nakryw ały głow y z a ró w n o z p rak ty czn y ch po
jego chwalą. Paweł wiedział bow iem , iż - zgod
wodów' ew an g e liza cy jn y ch , ja k
nie z Rdz 1.26-27 - człowiek został stw orzony na
bib lijn o -teo lo g iczn y ch . W
obraz Boga jak o kobieta i m ężczyzna. A postoł
d o d aje d o teg o no w y a rg u m e n t. O tw ierające
i z przyczyn
1 K o r 11,10 apostoł
miał również św iadom ość, że zarów no m ężczy
ten w erset słow a: „ O to d la c z e g o ( ...)" św iadczą
zna. jak i kobieta są dziełem Bożym pow stałym
o tym . iż w n a tu ra ln y s p o s ó b naw iązu je on do
jako zw ieńczenie Jego stw órczego aktu (1 K or
w cześniejszych ro z w a ż a ń i p o d a n y c h ju ż pow o
11.12). Stw ierdzenie, że kobieta jest chw ałą m ęż
dów . d la k tó ry ch głow y k o b iet p o w in n y być na
czyzny. odzw ierciedla tylko porządek stw orzenia
kryw ane. N ie k tó rz y w iążą te słow a z n astęp u ją
- niew iasta stw orzona została przecież z boku
cym n ie c o dalej sfo rm u ło w a n ie m : „ze w zględu
Adam a. N ie znaczy to jednak, że kobieta nie jest
na aniołów " - w je d n y m z p rz e k ła d ó w Pism a
chw ałą i obrazem Boga - przeciw nie: ona także
Św iętego m o żem y się np. sp o tk a ć z ta k ą wersją
„pochodzi od Boga” (1 Kor 11,12).
tego w ersetu: „A za te m , ze w zg lęd u na aniołów ,
Celem spraw ow ania kultu jest oddaw anie
kobieta p o w in n a n a k ry w a ć głow ę". T aka inter
czci Bogu. W czasach, gdy norm y k u ltu raln e
pretacja sp raw ia je d n a k , że w szystkie w cześniej
i religijne oraz zasady dotyczące ubioru i długo
sze ro zw ażan ia na te m a t pow odów , dla których
ści włosów odzw ierciedlały - przynajm niej do
kobiety pow inny n ak ry w ać głowy, tra c ą swój
pewnego stopnia - porządek „natury" ( I K or
sens.
11.14-15)5, odrzucanie obyczajów przez człon
D laczego w ięc ko b iety pow in n y nakryw ać
ków' kościoła w- K oryncie kw estionow ało sens
głow'y „ze w zględu na a n io łó w ”? Jaki zw iązek
samego kultu. M ężczyzna z nakrytą głową lub
z tą sytuacją m ają an io ło w ie? P rz e z to, że stw ier
kobieta z głową odkrytą przynosili pozostałym
dzenie to je s t tak n iejasn e, w histo rii K ościoła
chrześcijanom wstyd zam iast chwały. D o tego
pojaw iło się na je g o te m a t w iele różnych inter
właśnie odnoszą się trudne w interpretacji słowa
pretacji.
PawJa zawarte w 1 K or 11,7.
W śród O jców K ościoła d u ż ą p o p u la rn o śc ią cieszyła się teo ria, zg o d n ie z k tó rą „aniołow ie" to księża lub biskupi. G re c k ie słow o ungelos o zn a cza
w
dosłow nym
tłu m a c z e n iu
„posłańca"
i m oże o d n o sić się d o p o sła ń ca ludzkiego - ko goś, kto został gdzieś wysłany. I tak , sform ułow a Zobacz dyskusję na len leniał w: C . K. Barren. Tlte First Epistle to the Corinthians (New York: Harper & Row. 1968), s. 256-257.
nia: „aniołow ie kościoła w E fezie", ja k rów nież inni „aniołow ie” K ościoła w sp o m n ia n i w Ap 2 - 3 , o dnosiły się d o b isk u p ó w tego kościoła.
545
/
Na tej p o d sta w ie w yciągano w niosek, zgodnie
Ust do Koryntian
było, to w jaki sposób okrycie założone na gło
z k tó ry m „an io ło w ie” w 1 K or 11,10 to przyjezd
wę m iałoby ochronić m odlącą się czy proroku
ni p rzy w ó d cy ró żn y ch w sp ó ln o t kościelnych,
jącą kobietę przed zakusam i tych lubieżnych
któ rzy m ogli zo sta ć u rażen i niestosow nym wy
istot?
g ląd em k o b iet w m iejscach kultu.
T rzecia interpretacja, która wydaje się nieco
In te rp re ta c ja ta nie je s t je d n ak zadow alają
bardziej rozsądna jako kontekst dla jakby zawoa-
ca. gdyż Paw eł nie używ a w żadnym ze swoich
lowanych aluzji Pawła, odwołuje się do znanego
listów słow a angelos n a określenie przyw ódcy
żydowskiego przekonania o tym. że obecność
K ościoła. Z a k ażd y m razem - p ró cz jed n eg o wy
aniołów - sług Bożych, intensyfikuje się zwłasz
ją tk u - a p o s to ł używ a teg o w yrazu w yłącznie na
cza tam , gdzie sprawowany jest kult religijny.
o k reślen ie
n a d p rz y ro d z o n e j, duchow ej istoty,
W Ps 138.1 psalm ista woła: „Będę Cię sławił. Pa
k tó ra służy B ogu. W yjątkiem je s t G a 4.14. gdzie
nie, z całego m ego serca, bo usłyszałeś słowa ust
słow o to o d n o si się d o sam ego Pawia: „m nie
m oich: będę śpiewał Ci wobec aniołów". Słowo
przy jęliście ja k a n io ła B ożego”. N iem niej je d
„aniołow ie" odnosi się tu do niebiańskich istot,
nak, n aw et w p rzy p ad k u tego w yjątku słowo to
sług urzędujących w boskim pałacu i strażników
użyte je s t zaled w ie ja k o p o rów nanie, p rzez co
stw orzonego porządku. Koncepcja la odzwier
m o żn a u z n a ć , że i tu Paw:eł stosuje je tak sam o,
ciedlona jest także w Liście do Hebrajczyków,
ja k w p o z o sta ły c h k o n tek sta ch .
w' którym ukazane jest ostateczne miejsce kultu
In n a te o ria głosi, że „aniołow ie” stanow ią
- niebieskie Jeruzalem , gdzie obecny będzie
dla m o d lący ch się kobiet pew ne zagrożenie,
Bóg i „niezliczona liczba aniołów" (H br 12.22).
p rzed k tó ry m c h ro n ić m a w łaśnie nakrycie gło
W innym m iejscu Paweł wyraża również pogląd,
wy. W o p a rc iu o tek st R dz 6,2-4, gdzie czytam y
zgodnie z którym aniołowie obserwują ludzkie
o „sy n ach Boga", któ rzy zw abieni pięknem ko
postępow anie (1 Kor 4.9).
biet - brali je so b ie za żony, pow stały w' ju d a i
Bardziej konkretne wyjaśnienie tego typowo
zm ie pew n e teo rie p rzed staw iające tychże „sy
judaistycznego poglądu m ożna znaleźć w rękopi
nów Boga" ja k o aniołów , którzy - przez pożąda
sach z Q um ran. znanych także jako Zwoje znad
nie sk iero w an e ku ziem skim kobietom - stali się
M orza M artwego. J. A. Fitzmyer wykazał, że ich
u p ad ły m i a n io ła m i. W nieujętych w kanonie
autorzy - przedstaw iciele pewnej żydowskiej
te k sta c h po w stały ch w o k resie pom iędzy Starym
sekty - wierzyli, iż aniołowie pojawiali się tam.
a N ow ym T e stam en tem pojaw iają się liczne frag
gdzie lud Boży grom adził się na wspólnej modli
m en ty o d n o sz ą c e się d o w spom nianych wyżej
twie. a wszelkie czyny niezgodne ze stworzonym
w ersetów z R dz, zg o d n ie z którym i tacy upadli
przez Boga porządkiem były dla tych aniołów
anio ło w ie są dla człow ieka niebezpieczni6. Połą
o b razą’. Paweł potwierdza istnienie takiego prze
czen ie 1 K or 11,10 z R dz 6 i zw iązane z tym spe
konania w słowach adresowanych do Tymoteu
kulacje są je d n a k co n ajm n iej problem atyczne.
sza: „Zaklinani cię wobec Boga i Chrystusa Jezu
W liście Paw ła nie m a bow iem żadnych dow o
sa. i wybranych aniołów, abyś tego przestrze
dów św iad czący ch o tym . że Paweł m artw i się
gał" (1 Tm 5,21). Podobnie jak w I Kor IJ.3.
o o c h ro n ę kobiet p rzed złym działaniem upad
widoczny jest w tym wersecie związek pomię
łych aniołów . Poza tym -
nawet gdyby tak
dzy sprawowaniem kultu, norm am i obowiązuią-
* Z o b a cz następujące fragmenty pseudoepigrafów: Księga Menocha 6-7; 67-78: Testament Rubenn 5: Księ
gelology and the Angels o f / Corinthians 11.10. .New To-
ga Jubileuszów 5; A pokalipsa Barucha 56.8-l.t.
stament Studies" 4 (1957-1958). s. 45-58.
Zobacz Joseph A . Fitzmyer. A Feature o f Qumran An-
Sony Testament
546
cynii we w spólnocie chrześcijan i ob ecn o ścią
się n a stę p u ją c a w ersja teg o frag m en tu : „K obieta p o w in n a m ieć n a k ry tą głow ę n a zn ak tego, że
aniołów. Jeżeli - w świetle powyższych przek o n ań -
p o zo staje pod w ład zą m ęża". T aka fo rm a prze
aniołowie wspom niani w I Kor 11,10 rep re zen tu
kładu u d ziela o d p o w ie d z i n a pow yższe pytania,
ją strażników porządku „samej n atu ry " (1 K or
su g eru jąc, że c h o d z i o w ład zę m ę ż a nad żoną.
11,14). to odkryw anie głów przez kobiety rów
W ersje, w k tó ry ch m ow a o „ z n a k u w ładzy", prze
noznaczne jest z naruszaniem
kazują z a s a d n ic z o to s a m o p rz e sła n ie , z tym że
tego n a tu ra l
nego porządku. D latego też, „ze w zględu na
nie o d n o sz ą się ty lk o d o ż o n i m ężów , ale do
aniołów" kobieta „winna m ieć na główne znak
o g ó ln eg o fak tu , że k o b iety p o z o s ta ją p o d w ładzą
poddania".
m ężczyzn.
Czym w takim razie jest ów „znak p o d d a
P ow yższy s p o s ó b in te rp re ta c ji 1 K o r 11.10
nia"? D o czego odnosi się to „poddanie"? Kto
o p ie ra się n a d w ó ch z a ło ż e n ia c h , k tó re są n astęp
ma tę władzę?
nie p rz e n ie sio n e n a sa m
Z godnie z dosłow ną treścią I K or 11.10: „ko
z p ierw szy m z a ło ż e n ie m
tek st: ( 1 ) Z godnie -
re la c ja pom iędzy
bieta w inna m ieć na głowie znak p o d d an ia, ze
m ę ż c z y z n ą /m ę ż e m a k o b ie tą /ż o n ą . d o której na
względu na aniołów ”. Ponieważ głów ną kw estią
w iązuje 1 K o r 11,3. to re la c ja „w ład zy ”, przy
poruszaną przez Pawła w kontekście tego frag
czym ta „ z asad a rz ą d z e n ia " o k re śla je d n o c z e śn ie
m entu jest nakryw anie głowy, równie dob rze
w szystkie z a g a d n ie n ia p o r u s z o n e w dalszej czę
apostoł mógłby powiedzieć: „kobieta w inna m ieć
ści fra g m e n tu (1 K o r 11,4-16). Ja k ju ż w ykazali
nakrycie głowy". Takie rozum ow anie skłoniło na
śm y (z o b a c z k o m e n ta rz d o 1 K o r 11.3), taki spo
wet niektórych Ojców Kościoła do tego. aby za
sób o d czy ty w an ia te g o te k s tu je s t je d n a k praw
stępow ać słowo „p o d danie” w yrazem „zasłona
d o p o d o b n ie błędny. ( 2 ) D ru g ie z a ło ż e n ie jest
To, że „znak p o d d an ia” rów noznaczny jest z n a
takie, że n ak ry cie głow y sy m b o liz u je w ładzę
kryciem glow'y, wydaje się tu pew ne - d o tego
m ęża nad ż o n ą. N ie je s t je d n a k o n o p o p a rte żad
stopnia, że nawet w niektórych w spółczesnych
nym i p rzek o n y w ający m i d o w o d a m i. N iek tó rzy
przekładach Pisma Świętego pojawia się n astę
usiłow ali d o p a trz e ć się p ew n eg o d o w o d u w gre
pująca wersja tego wersetu: „O to dlaczego kobie
ckim w yrazie basileia o z n a c z a ją c y m zw ykle „kró
ta w inna mieć n a głowie zasłonę, ze w zględu na
low anie" lub „k ró lestw o ", ale m o g ący m rów nież
aniołów ”. Stosując wyraz „poddanie” (au to ry te
o d n o sić się d o „korony k ró lew sk iej" będącej zn a
towi. który określa greckie słowo exousia - „wła-
kiem „królew skiej w ła d z y ”. Ta d o m n ie m a n a an a
d za/m oc/praw o”), Paweł chce najw yraźniej p o d
logia staje się je d n a k n ie lo g ic z n a w m om encie,
kreślić, jak w ażne jest nakryw anie kobiecych
gdy d ostrzegam y, iż c h o d z i tu o w ładzę osoby
głów dla ich m odlitewnej praktyki i prorockiej
noszącej n ak ry cie głowy, nie za ś w ładzę nad tą
posługi w Kościele.
osobą.
Ponieważ nakrycie głowy sam o w sobie nie
W zw iązku z pow yższym i tru d n o śc ia m i in
może posiadać żadnej władzy, niektórzy kom en
terp retac y jn y m i. n ależy o d czy ty w ać ten tekst
tatorzy i autorzy przekładów optują za „znakiem
o w iele bardziej d o sło w n ie . O czym tak napraw
władzy" (zasłona jest więc sym bolem czegoś in
dę pisze Paw eł? O tó ż: „kobieta w in n a m ieć na
nego). Z tej opcji wyłaniają się jed n ak pytania:
głow ie exousia („ w ła d z a /p ra w o /m o c " )”. W ybie
„O jaką władzę chodzi i kto m iałby ją spraw o
rając słow o exousia - nie za ś w yraz oznaczający
wać?" Uważam więc, że tłum aczenie tego sfor
„nakrycie głow-y" - Paw eł w ydaje się sugerow ać,
mułowania jako „znak władzy" jest pew ną nadin
że nakryw ając głow ę, czyli d o sto so w u jąc wygląd
terpretacją zarówno sam ego wersetu, jak i jego
do sta n u zg o d n eg o z n a tu rą /o b y c z a je m , kobieta
kontekstu. W niektórych przekładach pojawia
zyskuje pew ną w ładzę. T en sp o só b interpretacji
zn ajd u je o d zw iercied len ie w wielu najnow szych
bezpośredniej relacji z Bogiem w modlitwie i ko
b a d a n ia c h 8.
rzystaniu z daru prorokowania dla dobra całego
N aszy m o sta tn im pytaniem jest więc - o jaką
Kościoła i ku Bożej chwale.
w ładzę k o n k re tn ie ch o d zi? Jak ju ż wiemy, głów
Taka interpretacja 1 Kor 11.10 umożliwia
nym celem sp raw o w an ia kultu je s t oddaw anie
nam także lepsze zrozum ienie kolejnych dwóch
Bogu chw ały. Je d n y m z przejaw ów Bożej chwały
wersetów.
jest m o d litw a i g ło sz en ie Ew angelii. S koro kobie
„u P ana” m ężczyzna i kobieta są ze sobą powią
ta
pochodzi
od
m ężczy zny
Stwierdzenie,
zgodnie
z
którym
i odzw ierciedla
zani i wzajemnie się uzupełniają (1 Kor 11.11-12).
w zw iązk u z tym jeg o chw ałę, to po d czas spraw o
często odbierane było jako m ało przekonywający
w an ia k u ltu p o w in n a n ak ry w ać głowę po to. aby
wyraz ustępliwości apostola. Niemniej jednak,
u kryć „chw alę m ężczy zn y " i - m odląc się oraz
w świetle interpretacji poprzednich wersetów,
p ro ro k u ją c - p o d k re śla ć chw alę Boga. K obieta
widzimy, żc słowa te stanowią tak naprawdę za
z n a k ry tą gło w ą nie b ęd zie bow iem odciągać
pewnienie. zgodnie z którym w rozpoczętej właś
uwagi in n y ch o d Boga i u n ik n ie o skarżeń o kom
nie nowej erze („u Pana"), pom im o pewnych
p ro m itu ją c e zach o w y w an ie się.
tymczasowych ograniczeń, zarówno życie męż
J e d n o c z e ś n ie , n ak ry cie głowy sym bolizuje
czyzny, jak i kobiety, zakorzenione jest w Bogu
d a n e k o b iecie p rzez Boga praw o oddaw ania Mu
(„wszystko zaś pochodzi od Boga") i obydwie
chw aty p o p rz e z m o d litw ę i prorokow anie, które
płcie powołane są do tego, aby czynić „wszystko
je s t d a re m D u c h a Ś w iętego (z o b a c z D z 2.17-18).
na chwalę Bożą” ( I Kor 10,31).
P raw o to w zn o si się p o n ad daw ne religijne i k u ltu ro w e o g ra n ic z e n ia n ak ład an e na kobiety
Zobacz również komentarz do I Kor 11.3: 11.7.
w p u b liczn y ch m iejsca ch kultu. Jak w ykazał Wal ter L iefeld, w I K or 8 - 1 4 Paweł stosuje słowo e.\ousia („ w ła d z a ") p ięć razy, przy czym zawsze
11,29 Nie zważać na Ciało [Pańskie]?
w iąże się o n o z ch rześcija ń sk ą w olnością od na kazów zew n ę trzn y ch w im ię d o b ra drugiego czło
G roźne słowa pojawiające się w I Kor 11,29 na
w ieka i p o stę p u w gło szen iu Ewangelii '. Ł ącząc
stępują tuż po przypom nieniu, w jaki sposób
p o d o b n ą k o n cep cję z gestem nakryw ania głowy
ustanow iona została tradycja Wieczerzy Pań
p rzez k obietę. Paweł p o d k reśla za jed n y m zam a
skiej ( E ucharystii) i uświadomieniu czytelnikom,
ch em p o trz e b ę u w o ln ien ia się od zew nętrznych
do czego odnosiły się słowa Jezusa łamiącego
asp ek tó w w iary i jej praw o (w ład zę) d o uczestni
chleb i pijącego z uczniami wino w ostatnią noc
ctw a w tym . c o n ajw ażniejsze, czyli w w yrażaniu
przed ukrzyżowaniem ( I Kor 11,23-26). W koś ciołach słowa te wypowiadane są zwykle tuż przed rozdaniem Komunii Świętej i w wielu oso
' M . D. Hooker, Authority on Her Head: An Examination o f / Corinthians 11,10, „N ew Testament Studies" 10 (1963-1964), s. 410-416. W alter I.. Liefcld, Women. Sub mission and Ministry in / Corinthians, w: Women. Autho rity and the Bible, red. A lvera M ickelsen (Dow ners G ro
bach - oprócz nabożnej czci i wzruszenia wzbudzają nierzadko pewien rodzaj strachu. Chrześcijanie wiedzą bowiem, że przystępowa nie do Ciała C hrystusa wymaga szczególnej po
ve. 111.: InterVaristy Press, 1986). s. 145-146. C . K. Bar
stawy. N ieraz nie są więc pewni, czy zważają na
rett, A Commentary on the First Epistle to the Corinthians (N ew York: H arp er & Row. 1968), s. 254-255. W illiam F. O rr. James A rth u r Walther, / Corinthians. The Anchor Bible, tom 32 (N ew York: Doubleday. 1976).
wiedzieć, czy nic jedzą przypadkiem chleba i nic
s. 260-264. ’ Liefcld, Women. Submission and Ministry, s. 145-146.
Ciało Pańskie we właściwy sposób. Skąd mogą piją wina „niegodnie*, przez co będą winni „Cia ła i Krwi Pańskiej" ( I Kor 11.27; ostrzeżenie to pojawia się tuż przed analizowanym przez nas
Y bht
548
Tesla/nem
trudnym w ersetem i nakazem : .N ie c h p rzeto
w tym frag m en c ie o d ro zw ażań dotyczących u b io ru kobiet w' m ie jsc a c h sp raw o w an ia kultu
człowiek baczy na siebie sam ego | ...)") ? Obawa przed niegodnym spożyw aniem C ia
( I K or 11.3-16). ab y z a ją ć się innym problem em
ła Chrystusa jest tak wielka, żc czasem nawet
korynckiej w sp ó ln o ty c h rz e ś c ija n . N a czym pole
powstrzym uje ona ludzi przed przyjęciem Ko
ga ten p ro b lem ? Paw eł m ów i w p ro st: „schodzicie
munii Świętej. W historii K ościoła zd arzało się.
się razem nie n a lep sze, ale ku g o rsz e m u " (1 Kor
że w oparciu o ostrzeżenie przed niegodnym
11.17). A p o sto ł w y jaśn ia n a s tę p n ie n a tu rę tej
przyjm owaniem C iała Pańskiego w ykluczano
szkody, ku k tó rej sp o ty k a ją się czło n k o w ie koś
niektórych wiernych z udziału w E ucharystii,
cioła w K o ry n cie - słyszał, że są w śró d nich „roz
gdyż - za sprawą popełnionych przez nich grze
d a rcia" u w id a c z n ia ją c e się d o k ła d n ie w tedy, gdy
chów - rzekom o byli oni „niegodni" takiego
się zb ierają (1 K o r 11.18.20). C o za p arad o k s! C z y ż - ja k o K ościół - nie
uczestnictwa. Kryterium „bycia godnym " - zarów no w n a
m ieli o ni być św ią ty n ią D u c h a B ożego (1 Kor
szej własnej ocenie, jak i w ocenie innych ludzi
3.16)? C zy to nie D u ch Ś w ięty uczynił z nich -
- jest właśnie sednem sprawy' p o ru szo n ej w' tym
różniących się o d siebie je d n o s te k - .je d n o C iało
fragm encie. C o spraw ia, że jesteśm y „godni"
(...). by nie było ro zd w o jen ia w ciele, lecz żeby
i dlaczego nic podlegam y boskiem u wyrokowi?
poszczególne czło n k i troszczyły' się o siebie na
Czy - jeśli stan bycia godnym wiąże się z dosko
w zajem " (1 K o r 12.13.25)? W izja Paw ła dotyczą
nałością m oralną i etyczną lub d o jrzałością d u
ca w sp ó ln o ty ludu B ożego w K o ry n cie była daleka
chową
był
od realizacji. P rzeciw n ie - w łaśnie w tych m o m en
tak napraw dę godny zasiadania do W ieczerzy
tach . w k tórych p o k ład ał o n najw iększą nadzieję
-
m ożliwe jest. aby ktokolw iek
Pańskiej? Pytania te są szczególnie kłopotliw e
na spełnienie wizji b ra te rstw a i m iłości, czyli pod
w' świetle faktu, iż wypływają z tekstu zw iązane
czas w spólnych posiłków , k o ry n ccy chrześcijanie
go z celebracją męki Pańskiej, w której to obja
prezentow ali w obec siebie w yniosłość, indyw idua
wia się bezw arunkow a
lizm i brak w zajem n eg o sz acu n k u .
m iłość
Boga w obec
grzeszników (zobacz Rz 5,8: „C hrystus um arł za nas. gdyśmy byli jeszcze grzesznikam i").
Z w ersetów n a stę p u ją c y c h tu ż p o p o czątk o wych z a rz u ta c h (1 K o r 11,20-26) w iem y, że m o
Jako jed n a z osób odczuw ających niegdyś
m en tam i. w k tó ry ch u jaw n iają się istn iejące m ię
wielki lęk przed niewłaściwym spożyw aniem
dzy K o ry n tian am i p o działy, są zw ykłe posiłki
C iała Pańskiego, poczułem się napraw dę wyzwo
o b ejm u jące ta k ż e p ew n e sy m b o lic z n e czynności
lony, kiedy - analizując problem opisyw any
i recytację pew nych w ażnych słów. P osiłki te zwa
przez. Pawła w odniesieniu do chrześcijan z K o
ne były ucztam i m iłości ( z o b a c z 2 P 2,13: Jud
ryntu i przyglądając się użytym przez apostola
12). To. co m iało być w n ich najw ażn iejsze - bra
określeniom - uśw iadom iłem sobie, że mój
tersk a m iłość z a k o rz e n io n a w o fiarn ej śm ierci
strach jest lak napraw dę bezpodstaw ny, że przyj
C h ry stu sa - najw yraźniej g d zieś się zap o d ziało :
mowanie Kom unii Świętej sym bolizuje praw dę
„Tak w ięc, gdy się zb ieracie, nie m a u w as spoży
o tym. iż C hrystus rzeczywiście oddal życie ku
w ania W ieczerzy P ańskiej" (1 K o r 11,20). Z a
zbawieniu grzeszników takich jak ja. i że m oim
m iast w spólnego p osiłku - z ro b iło się z tego sa
zadaniem jest odkryw anie ciągle na now o sensu
m olubne. n ieg o d n e b iesia d o w an ie (1 K or 11.21).
Jego śm ierci w moim w łasnym życiu.
N iektórzy członkow ie kory n ck iej w sp ó ln o ty -
Większy kontekst dla analizow anej obecnie
zapewme ci bogatsi, przy n o sili bow iem sw oje po
wypowiedzi rozpoczyna się już w I K or 11.17
karm y i - nie czek ając n a innych - spożyw ali je
i - jak wynika ju ż ze wstępnych słów Pawła
we w łasnym g ronie. Inni z kolei nadużyw ali alko
(„Udzielając tych pouczeń |...|" ) - o dchodzi on
holu. W szystko to d ziało się n a to m ia st ku zgor-
549
I U st do Koryntian
szcn iu i u p o k o rz e n iu b iedniejszych członków
uczestnictw o w Wieczerzy Pańskiej - okazywa
w spólnoty, k tó rzy p rzy n o sili ze sobą skrom ną
nie pogardy dla całej wspólnoty poprzez czyny
ilość je d z e n ia (1 K or 11.22). Z am iast w ięc dzie
zdradzające brak miłości dla biedniejszych braci
lić się tym . czeg o m ieli w obfitości (tak jak to
i sióstr. W tym właśnie chrześcijanin „winny bę
czynili ch rz e śc ija n ie z Jerozolim y, o których czy
dzie Ciała i Krwi Pańskiej” (1 Kor 11.27).
tam y w D z 4 .3 2 ) - zam o żn i K oryntianie zacho
W sformułowaniu: „winny będzie Ciała
wywali się. ja k gdyby byli u siebie. Z am iast
i Krwi Pańskiej" w oryginalnej wersji greckiej
u czestn iczy ć w W ieczerzy Pańskiej - celebrow ali
pojawia się słowo enochos. Z asadniczo jest to ter
oni sw oją w łasn ą w ieczerzę.
min prawniczy wyrażający „odpowiedzialność"
Po w y tk n ięciu K o ry n tian o m tych niegodzi-
lub „winę” osoby za popełniony czyn. Paweł chce
w ości - k tó re o k re ślo n e są ja k o „zniew ażanie
nam zatem powiedzieć, żc ci. którzy jedzą i piją
B ożego z g ro m a d z e n ia " ( I K or 11.22) - apostoł
niegodnie (w sensie opisanym powyżej), pono
p rz y p o m in a im słow a w ypow iedziane przez Je
szą winę za śm ierć Chrystusa. Swoim niegodzi
zu sa p o d c z a s O s ta tn ie j W ieczerzy spożyw anej
wym postępow aniem zaprzeczają oni zamysłowi
z u c zn iam i (1 K o r 11.23-25). W słow ach tych.
śm ierci Jezusa, jakim było utworzenie społecz
zilu stro w an y ch sy m b o lem łam an ia chleba i rozle
ności Nowego Przym ierza, która w rozbitym,
w an ia w in a. Je z u s u k azu je im zn aczen ie swojego
chaotycznym swiccie wskaże ludziom nową dro
życia i śm ierci: to w szystko jest dla nich ( I Kor
gę służby ukierunkowaną na dobro drugiego
11.24) - p o p rz e z ofiarę Jeg o krwi zaw ierane jest
człowieka.
N ow e P rz y m ie rze (1 K or 11.25). w którym oni
A zatem , w tym właśnie kontekście troski
m o g ą te ra z u czestn iczy ć. Paweł przypom niał
Pawła i właściwej natury uczty miłości należy
0 tym K o ry n tia n o m ju ż w cześniej („Poniew aż
rozpatryw ać nakaz „baczenia na samego siebie"
je d e n je s t ch leb , p rz e to my. liczni, tw orzym y je d
(I Kor 11.28) i odpowiedniego „zważania na
no C iało " 1 K or 10,17). K iedy w ięc chrześcijanie
C iało Pańskie" (I Kor 11.29). Koryntianie po
zb ierają się, aby w sp ó ln ie jeść. pić i słuchać słów
winni zastanowić się nad własnym duchowym
P an a. pow in n i czy n ić to na Jego „pam iątkę". Ich
podejściem do uczty miłości - czy uczestniczą
posiłki p o w in n y być o k azją do w yrażania i gło
w niej. myśląc o innych, czy tylko o sobie?
szen ia o fiarn ej śm ierci Je zu sa ( I K or 11.26). N iek tó rzy in terp retato rzy rozum ieją szcze
W niektórych z najstarszych i najlepszych greckich rękopisów nie ma określenia „Pańskie".
gólne po d k reślen ie „p am iątk i” i „głoszenia" śm ier
Możliwe więc, że Paweł napisał po prostu: „nie
ci P ana jak o w ezw anie d o apostolstw a i naślado
zważając na C iało”. Niemniej jednak, w każdym
w ania Jezusa. Biorąc pod uwagę nauki Pawła za
z tych przypadków kontekst wskazuje wyraźnie,
w arte tak że w innych jeg o listach (np. „Bądźcie
że Paweł odnosi się do tego, co w innych miej
więc n aśladow cam i Boga. jak o dzieci um iłowane.
scach nazywa „ciałem” lub „jednym ciałem" lub
1 po stęp u jcie drogą m iłości, bo i C hrystus was
też „Ciałem C hrystusa” (zobacz I Kor 10,17:
um iłow ał i sam ego siebie wydał za nas” - E f 5,1),
12,12-13.27; Hf 2.16: 3.6; 4.4; Kol 1.18). Niezwa-
nic ulega w ątpliw ości, że d o tego w łaśnie apostoł
żanie na ciało (lub Ciało Pańskie) jest oznaką
zachęcał korynckich chrześcijan. Niestety - za
niezrozum ienia natury chrześcijańskiej społecz
m iast tego spożyw ali oni C iało i Krew Panu „nie
ności i działania na jej wyraźną szkodę. To właś
g o d n ie” ( I K or 11.27). W I K or 11.29 nie chodzi więc zasadniczo
dy Ciału Chrystusa jest bowiem sprzeciwianiem
nie podlega Bożemu wyrokowi. Czynienie szko
o „bycie god n y m " - gdyby tak było. okazałoby
się zamysłowi Boga, dla którego złamane zostało
się. że nikt nie jest nigdy „godny" spożyw ania
ciało Pana i wylana została krew Jego żywota.
C iała
Pańskiego. C h o d zi raczej o niegodne
/.obacz równie* komentarz do Mk 14.22-24.
550
V»ht Tcstameni
11,31-32 W ierzący sądzeni przez
św iecie. p rz e k ra c z a g ra n ic e ró żn y ch odłam ów ch rześcija ń stw a i w pływ a p ra k ty c z n ie n a w szyst
P ana?
kie ch rz e śc ija ń sk ie trad y cje, b a rd z o w ażne jest, Zobacz kom entarz d o \ P 4.17.
abyśm y z ro z u m ie li kw estię d a ru języków we w łaściw y sp o só b . Z p ew n o ścią b a rd z o p o m o ż e n am krótkie
14.5
Czy wszyscy powinni mów ić
w yjaśnienie sto so w an y ch p rz e z Paw ła określeń.
językami?
Z estaw ia o n ze so b ą dw ie u m ie ję tn o śc i: „m ów ie
Słowa Pawia zaw arte w 1 K or 14,5 i to czące się
tym uw>agę n a fakt. że zjaw isk o „m ó w ien ia języ
w kontekście tego wersetu rozw ażania na tem at
kam i". k tó re a p o s to ł z a lic z a d o d aró w D ucha
nie ję z y k a m i” i „ p ro ro k o w a n ie ". Z w ró ć m y przy
obecności i funkcji darów D ucha Św iętego w p o
Ś w iętego (w 1 K o r 12 - 14). je s t c z y m ś innym niż
szczególnych osobach i całym K ościele są ź ró d
zjaw isko
łem licznych pytań. Jakie m iejsce w K ościele
D u ch a Ś w iętego w D n iu P ię ć d z ie s ią tn ic y (w Dz
zajmuje d ar „m ówienia językam i"? C zy ch rześci
2 , 1- 1 2 ).
z a o b s e rw o w a n e
podczas
zesłania
janie. którzy ten d a r otrzym ali, są bardziej u d u
W D ziejach A p o s to ls k ic h D u ch Ś w ięty sp o
chowieni - bardziej otw arci na działanie D ucha
w odow ał, że u c zn io w ie Je z u s a „zaczęli m ów ić
niż ci, którzy go nie m ają? C zy Paweł sugeruje,
obcym i ję z y k a m i" (g lo ssa i - D z 2.4.11). Skutek
że wszyscy chrześcijanie pow inni m ieć ten dar?
był tak i. że w z g ro m a d z e n iu zło ż o n y m z osób
A m oże chodzi raczej o to. że wszyscy pow inni
re p re z e n tu ją c y c h ró ż n e g ru p y języ k o w e wywo
uczestniczyć w prorockim dziele K ościoła, przez
dzące się z g reck o -rzy m sk ieg o św ia ta „każdy sły
co sam dar m ów ienia językam i staje się tak na
szał. ja k p rzem aw iali w je g o w łasn y m języku
prawdę m niej istotny?
[diaicktos - „ d ia le k t/ję z y k "]", g ło sz ą c D o b rą N o
Na podstawae tego i innych tekstów', niektó
w inę o Je z u sie ( z o b a c z D z 2 ,6 .8 ). W tym przy
rzy chrześcijanie czują się być m oże lepsi lub
p adku c h o d z iło w ięc o cu d o w n y d a r m ów ienia
bardziej spełnieni przez to, że otrzym ali d ar języ
i ro zu m ien ia, dzięki
ków. podzielając życzenie Pawła, aby ich bracia
zg ro m a d z e n ia słyszy E w an g elię w sw oim ojczy
k tó re m u
każd y czło n ek
i siostry również mogli tego dośw iadczyć. Inni
stym języ k u . P io tr ta k ż e in te rp re tu je to zjaw isko
chrześcijanie - w oparciu o te sam e teksty - uw a
jak o zro z u m ia łe d la w szy stk ich g ło sz en ie cudów
żają z kolei glosolalia (słow o pochodzące od gre
Bożych. C y tu je on Jl 3,1-2, g d zie c z y tam y o tym.
ckiego określenia glossai - „języki”) za objaw
ja k w ylanie D u ch a sp raw iło , że o so b y odkryły
prymitywnej, niedojrzałej w iary tw ierdząc, że to
w sobie d a r p ro ro k o w a n ia ( D z 2,17-18).
właśnie brak tego d aru czy dośw iadczenia jest
W K o ry n cie - z d ru g ie j stro n y - zjaw isko
oznaką dojrzałości. Jeszcze inni. w idząc żywą.
języków , o k tó ry m p isze Paw eł, o p isa n e je s t jako
entuzjastyczną wiarę osób m ających dar języ
m ów ienie „ n ie zro zu m iałe" - n ik t go nie rozum ie
ków, czują być m oże, że brakuje im D ucha Boże
(1 K or 14.2). A by z m ow y tak iej m ógł skorzystać
go i szczerze pragną odnaleźć lub dośw iadczyć
cały K ościół, należy ją p rz e tłu m a c z y ć (1 Kor
Ducha, który wniósłby w ich wiarę nieco energii
14,5). A p o sto ł p rz e c iw s ta w ia ją p o n a d to „m owie
1 świeżości.
n iezro zu m iałej" ( l K o r 14.9.19) i m ów i o zw iąza
Te różnorodne podejścia cechujące różne
nych z nią d źw ięk ach , z k tó ry ch każdy m a jakieś
odłamy Kościoła na przestrzeni wieków d o ch o
zn aczen ie (1 K o r 14.10). C o w ięcej - d a r języ
dzą do głosu także dziś w zjawisku ruchu ch ary
ków nie w iąże się z m ożliw ościam i intelektu
zmatycznego (od greckiego słowa charism a -
(1 K or 14,14) i nikt tak n ap raw d ę tej m ow y nie
„dar"). Ponieważ ruch ten obecny jest na całym
rozum ie (1 K or 14,16).
-
551
/ U sl do Koryntian Z tak o p isa n y m d arem .języków " Paweł ze
nego zbudow ania m oralnego. Życie i postępowa
staw ia d a r „p ro ro k o w an ia". Stowo to nic odnosi
nie chrześcijanina powinno być kierowane przez
się je d y n ie d o przew id y w ania przyszłości. Proro
pytania: „Czy to, co robię, przynosi korzyść in
kow anie o b ejm u je czasem elem ent przepow iedni
nym? Czy prowadzi to do ich zbawienia i/lub
(zaró w n o u p ro ro k ó w staro testam en to w y ch . jak
um ocnienia wiary? Czy przyczynia się to do
i u pro ro k ó w c h rześcija ń sk ich ), ale aspekt ten
ich dobra?" (1 Kor 8.1.9.13; 9.12.19-22: 10.23-
nie jest w d a rz e p ro ro k o w an ia ani jedyny, ani też
24.31-33; 11,21.33). Ta zasada przewija się przez
najw ażniejszy. P ro ro cy Izraela zazw yczaj odnosi
wszystkie rozważania Pawła dotyczące miejsca
li słow o Boga d o ak tu aln ej sytuacji ludu Bożego.
i roli darów D ucha Świętego zawarte w 1 Kor
W p o d o b n y sp o s ó b pro ro k o w an o za czasów
12 - 14.
p ierw szych ch rześcija n .
Rozważania, które apostoł snuje w 1 Kor 14
W D ziejach A p o sto lsk ich proroctw o Joela
odnoszą się do relatywnych korzyści wypływają
(„ b ęd ą p ro ro k o w ali synow ie w asi i córki w asze”
cych z daru „języków" i daru „prorokowania”,
- D z 2.17-18) sp e łn ia się w dziele dokonanym
przy czym Paw'el posługuje się tym drugim da
p rzez Boga w Je z u sie C h ry stu sie (D z 2,22-36).
rem po to, aby rozprawić się z tym. co wydaje się
W 1 K o r 11 Paw eł pisze o m odlitw ie i prorokow a
w K oryncie problem em zasadniczym: gloryfiko
niu ja k o o d w ó ch ch arak tery sty czn y ch w yróżni
wanie daru mówienia językam i do tego stopnia,
k ach ch rz e śc ija n sp raw ujących kult we w spólno
że inne dary oraz osoby, które te dary posiadają,
cie. M o d litw a to zw racan ie się d o Pana. p roroko
są deprecjonow ane. Ci. którzy otrzymali dar m ó
w an ie - to k iero w an ie słow a Pańskiego do wier
wienia językam i, najwyraźniej traktowali to jako
nych. W 1 K o r 14.29-33 działaln o ść chrześcijań
oznakę swojej duchowej wyższości. Zjawisko to
skich p ro ro k ó w o p isa n a je s t jak o ukazyw anie
nie było zresztą niczym dziwnym w'e wspólnocie
treści b o sk ic h o b jaw ień K ościołow i dla zbudow a
chrześcijan, którzy uważali, iż nie muszą być od
nia i u m o c n ie n ia go. To p rzez tę funkcję - um ac
powiedzialni za jakość swych relacji i nie dotyczą
n ian ie, b u d o w an ie, p o cieszan ie innych, Paweł
ich żadne kwestie etyczne.
d o k o n u je ro z ró ż n ie n ia po m ięd zy darem proro
W kontekście wspólnego sprawowania kul
kowania a d arem m ów ienia językam i (1 Kor 14,3).
tu. osoby obdarzone darem języków chlubiły się
Paw eł ro zu m iał zatem d a r języków jak o na
nim . utrzym ując, że jest to znak wyższej ducho
tc h n io n e , e k staty czn e w ypow iedzi, które sam e
wości świadczącej o ich wolności od zjawisk ty
w so b ie są je d n a k n iezro zu m iałe. W łaściwym ich
powych dla ziemskiej egzystencji, w tym racjo
celem je s t m o d litw a (I K or 14,2.16). „Proroko
nalnej. zrozum iałej mowy. Pytanie, jakie stawia
w anie" to n a to m ia st n a tc h n io n a w ypow iedź wy
im w tym m om encie Paweł, jest podobne do
rażająca o b jaw ien ie (o b ejm u ją ca praw dopodob
tego. jakie zadawał im już wcześniej, w związku
czyli dzieło Boże
z każdym innym problemem: Oprócz tego. że
w C h ry stu sie, ja k i d alsze objaw ienie Bożych za
d ar ten służy twojej własnej pysze - w jaki spo
nie z aró w n o E w angelię -
m ysłów o p arty ch na tym dziele), kierow ana do
sób służy on zbawieniu lub umocnieniu innych
członków K ościoła w form ie zrozum iałej mowy
( I Kor 14.4)?
ku u m o cn ien iu całej w spólnoty. S zerszeg o k o n tek stu tych rozw ażań dostar
Paweł przygotowuje grunt pod tę konkretną dyskusję w' 1 Kor 12 - 13. Zawarta w tych roz
czają w cześniejsze rozdziały, w których Paweł
działach myśl Apostoła rozwija się w następują
o m aw ia p roblem y życia w spólnotow ego, zwłasz
cy sposób: chrześcijanie otrzymują rożne dary.
cza te zw iązane ze w spólnym spraw ow aniem kul
przy czym wszystkie dary pochodzą od Ducha
tu. A p o sto ł pisze, że głów ną zasadą, jak ą powin
Świętego ( I Kor 12.4-6). Paweł sugeruje tym sa
ni się kierow ać chrześcijanie, jest zasada wzajem
mym, że nikt nie może przypisywać ich samemu
V»t i Testament
sobie, wbijając się przy tym w pychę. D uch o b ja
552 na o s ta tn im m iejscu ze w z g lęd u n a skło n n o ść
wia się wiernym w różnych darach dla dobra ca
K o ry n tian d o u m ie sz c z a n ia g o n a m iejscu pierw
łego Kościoła (1 Kor 12,7). W zw iązku z tym .
szym . N iem n iej je d n a k , je s t rz eczą oczyw istą,
nikt nie otrzym uje daru tylko dla siebie. D uch
że d a r języków n ależy d o g ru p y d aró w mniej
Boży rozdziela dary wedle w łasnego uznania
w ażnych niż te z w ią z a n e z p o słu g ą słow a. Po
( I Kor 12.11). a więc ten. kto otrzym ał jakiś d ar nie
tw ierd za się to w z d a n iu p o d su m o w u ją c y m myśl
może czuć się wyróżniony czy w jakikolwiek spo
Paw ła w I K o r 12,31: „ L ecz wy sta rajcie się
sób lepszy niż osoba, która tego daru nie ma.
o w iększe d a ry ". N a p o d sta w ie d alszy ch rozw a
Powyższa myśl zostaje następnie zilustrow a
żań zaw a rty ch w I K o r 14 m o ż n a założyć, że
na obrazem K ościoła jak o C iała C h ry stu sa, po
d ary p ro ro k o w a n ia ( p rz e p o w ia d a n ia D obrej N o
równanego do żywego ludzkiego org an izm u
w iny) i n a u c z a n ia są w łaśn ie ow ym i „w iększym i
(I Kor 12.12-27). G łów ne przesłanie płynące
d aram i".
z tej m etafory głosi, że pom im o ró żn o ro d n o ści
Po zale c e n iu , aby p ra g n ą ć w iększych darów,
osób i ich darów w Kościele, nie pow inno w nim
n a stę p u je w ezw an ie d o je s z c z e b a rd z ie j sz lach et
być żadnych podziałów - wszystkie członki tego
nych asp iracji: „a j a w am w sk ażę d ro g ę jeszcze
jednego C iała pow inny troszczyć się o siebie n a
d o sk o n a lsz ą " ( I K or 12,31). Paw eł daje tym sa
wzajem (1 K or 12,25).
m ym d o z ro z u m ie n ia , że je s z c z e w sp a n ia lsz e niż
Podkreśliwszy znaczenie i w artość w szyst
sta ra n ie się o lep sze d a ry je s t k ro c z e n ie drogą
kich części C iała i poszczególnych darów przypi
m iłości ( I K or 13.1). J e s t ta k d la te g o , że zarów
sanych tym członkom . Paweł stw ierdza, że gdy
no te w ażn e, ja k i m n iej w a ż n e d a ry pew nego
chodzi o najw ażniejszą chrześcijańską zasadę -
d n ia u sta n ą .
działanie sprzyjające zbaw ieniu i zbudow aniu
Paweł u m ieśc ił w sw ym te k śc ie to w sp a n ia łe we
innych - niektóre pow ołania i dary są w ażniejsze
zw anie d o m iłości być m o ż e d la te g o , że w iedział,
niż inne, gdyż w bardziej bezpośredni i sk u te cz
iż m iłość u k ie ru n k o w a n a je s t w y łą c z n ie na do b ro
ny sposob przyczyniają się do celu zaw artego
d ru g ieg o czło w iek a, p rz e z c o m o ty w u je ludzi
w tej zasadzie.
d o s ta ra n ia się o te d ary , k tó re b u d u ją c a łą w spól
C h o ć początkow o wylicza on pow ołania
M iłość
n a to m ia s t je s t w ieczna.
notę.
i dary w określonej kolejności („n ajp rz ó d ap o sto
A p o sto ł p rz e c h o d z i te r a z d o k onkretnych
łów', po wtóre prorokow, po trzecie nauczycieli"
ro zw ażań na te m a t n a tu ry , fu n k cji i zn acz en ia
- 1 Kor 12.28), później ju ż o tym nie w spom ina.
d a ru języków i d a ru p ro ro k o w a n ia (w k tó ry m to
W iadom o jednak, że potrójna posługa słowa -
frag m en cie z n ajd u je się a n a liz o w a n y p rz e z nas
apostolskie fundam entalne głoszenie Ewangelii,
w erset I K or 14,5). I tak - „języ k i” o d n o sz ą się
prorockie przekazywanie D obrej N owiny Koś
do języ k a serca, k iero w an eg o b e z p o ś re d n io do
ciołowi oraz w yjaśnianie znaczenia i sposobów
Boga (1 K or 14,2), p o d c z a s gdy „prorokow anie"
praktycznego zastosow ania Ewangelii - m a nie
to p rzek azy w an ie słow a B ożego lu d zio m , ku ich
wątpliwie znaczenie największe, p odczas gdy
w zm o cn ien iu i p o c ie sz e n iu ( i K o r 14,3). D ar
inne um iejętności wypływające z darów D ucha
języków o d n o si się z a s a d n ic z o d o sfery pryw at
(1 Kor 12.28) są zależne od - a tym sam ym d ru
nej - służy p rzed e w szystkim p o d b u d o w a n iu sa
gorzędne w stosunku do - posługi zw iązanej ze
m ego siebie. „ D a r p ro ro k o w an ia " o d n o si się na
słowem. To, że dar języków w ym ieniony jest jak o
to m iast d o sfery p u b liczn ej - służy budow aniu
ostatni nie musi oznaczać, że jest on położony
całego K ościoła (1 K o r 14,4).
najniżej w „hierarchii" darów (Paweł nie określa
Paweł p o d k reśla zn a c z e n ie z aró w n o pryw at
dokładnej kolejności pięciu w spom nianych lam
nego, jak i pu b liczn eg o w ym iaru tych darów , wy
darów). Apostoł praw dopodobnie w ym ienił go
rażając życzenie, aby w szyscy K o ry n tian ie mieli
553
/
d ar języków , p o k tó ry m n astęp u je kolejne - jesz
List do Koryntian
14,33-34 Czy kobiety mają milczeć?
cze b ard ziej g o rące życzenie apostola: „jeszcze b ard ziej je d n a k p rag n ąłb y m , żebyście proroko
Dla czytelnika, który pragnie dobrze interpreto
w ali” (1 K o r 14,5). Paw eł radzi, aby nie zanied
wać nauki Boga objawione w Piśmie Świętym
byw ać p ry w atn y ch , ek statycznych dośw iadczeń
i z pełnym posłuszeństwem podążać za C hrystu
zw iązan y ch
sem , fragm ent 1 Kor 14.33-34 stanowi źródło
z
d a re m
języków
-
zw łaszcza
w asp ek cie o so b istej relacji m odlitew nej wobec
kilku poważnych pytań.
Boga („n ie p rzesz k ad zajcie w korzystaniu z daru
Pierwsze pytania nasuwają się nam od razu
języ k ó w ” - 1 K o r 14.39). A p o sto ł zna bowiem
po przeczytaniu tego fragm entu oraz kilku kolej
w arto ść teg o d a ru z w łasnego dośw iadczenia
nych wersetów: czy w ogólnym przesłaniu Nowe
(1 K o r 14,18). D a r języ k ó w m oże być także wy
go Testam entu mieści się założenie, zgodnie
k o rzy stan y p o d c z a s p u b liczn eg o spraw ow ania
z którym
kultu, o ile b ęd zie o so b a , k tó ra zajm ie się tłum a
z aktywnego udziału w słownych formach chrześ
czen iem (1 K or 14,5) p o to, by „zbudow ać" całą
cijańskiego kultu? Dlaczego nie pozwalano im
w sp ó ln o tę (1 K or 14,16-17).
się wypowiadać? O jakim „Prawie" mówi werset
P o niew aż d a r języków jest darem D ucha Św iętego, k tó ry ro z p o rz ą d z a nim wedle w łasne
kobiety powinny być wykluczone
1 Kor 14,34? Jak powinniśmy rozumieć „milcze nie" w kontekście „poddania"?
g o u z n a n ia , Paw eł m a podstaw y, by życzyć sobie:
Kolejne pytania rodzą się, kiedy rozpatruje
„C h ciałb y m , ab y ście w szyscy go m ieli”. G dyby
my fragm ent 1 Kor 14.33-34 w jego bliższym
bo w iem w szyscy o trzy m ali ten dar, byłby to znak.
i dalszym kontekście biblijnym. Jak to możliwe,
że d z ia ła w śró d n ich D u ch Święty. N iem niej je d
że Paweł pisze najpierw o obowiązku nakrywa
nak. g ło sz o n a p rzez Pawła n aczeln a zasada (do
nia głów przez kobiety, kiedy się m odlą i głoszą
bro innych lu d zi) w n ie u n ik n io n y sposób skłania
Ewangelię (I Kor 11,3-16), po czym w dalszej
go d o w yw yższenia d a ru prorokow ania: „Lecz
części tego samego listu zakazuje kobietom za
w K o ściele w olę pow ied zieć pięć słów według
bierać glos podczas zgrom adzeń? Jak powinni
m eg o ro z e z n a n ia , by po u czyć innych, zam iast
śmy odnieść się do wyraźnej sprzeczności po
d ziesięć tysięcy w yrazów w edług d aru języków ”
m iędzy tym zakazem a faktem, że w pierwszych
(1 K or 14,19). P o d su m o w u jąc - a n aliza I K or 14,5 prowa
latach
chrześcijaństwa
wiele
kobiet
bardzo
aktywnie uczestniczyło w życiu Kościoła?
n astęp u jący ch obserw acji: żaden
Fragment, który analizujemy, znajduje się na
z d aró w D u ch a Ś w iętego nie jest absolutem - jest
końcu dłuższej części listu (1 Kor 11 - 14), w któ
dzi n as d o
nim tylko m iło ść. W zw iązku z tym . ani posiada
rej Paweł omawia kwestie problematyczne związa
nie, an i też u m iejętn o ść k o rzystania z jakiegokol
ne ze sprawowaniem kultu we wspólnocie chrześ
wiek d a ru nie je s t o z n ak ą w yższości duchowej.
cijan. Najpierw odnosi się do ubrania, jakie p o
C h rześcijan ie m u szą być otw arci na d ary D ucha,
winni mieć na sobie chrześcijanie, którzy modlą
a gdy je o trzy m u ją - m uszą korzystać z nich
się i prorokują ( I Kor 11.2-16). następnie - do za
w sp o só b szlach etn y i skrom ny. P ragnienie otrzy
chowania podczas spożywania Wieczerzy Pań
m an ia poszczególnych darów m usi wypływać
skiej (1 Kor 11,17-34) i wreszcie - do charakteru,
z zaan g ażo w an ia w b u d ow anie całej w spólnoty
funkcji i wykorzystywania czy też nadużywania
chrześcijan , tak. aby K ościół stal się prawdziwie
darów Ducha Świętego ( I Kor 12 - 14). ze szcze
Bożą, n ieb iań sk ą altern aty w ą dla społeczeństw a
gólnym uwzględnieniem ekstatycznego zjawiska
pełnego podziałów i napięć.
„języków" oraz „prorokowania" (1 Kor 14.1-25).
;VmtT
Testament
554
Z najbliższego kontekstu ( I K or 14,26-40)
m o żn a zatem p o tra k to w a ć ja k o au torytatyw ny
analizowanej przez nas wypowiedzi w yraźnie
n ak az („to . c o w am piszę, je s t n ak aze m Pań
wynika, źc niektórzy chrześcijanie przyw iązyw a
skim " - 1 K or 14.37) d o ty c z ą c y k o n k re tn e j sytu
li zbyt dużą wagę do zjawiska polegającego na
acji m ającej m iejsce w K o ry n cie (i sytuacji podob
przem awianiu niezrozum iałym językiem . N ad
nych - np. tej, o której m ow a w I T m 2.11-12). Nie
m ierna gloryfikacja tej um iejętności spow odow a
należy w ięc zb>'i p o c h o p n ie fo rm u ło w ać wnio
ła chaos i dezorientację w całym zg ro m ad zen iu
sku. że n a k a z Paw ła o d n o s i się d o w szystkich
(zobacz kom entarz do 1 Kor 14.5). D latego też.
kobiet we w szystkich w s p ó ln o ta c h kościelnych.
zwracając się d o tych. którzy przem aw iają języ
Potw ie rd z e n ie m teg o . że n a k a z a p o s to ła do
kami ( I Kor 14,27-28). Paweł wzywa d o zach o
tyczy je d n e j, k o n k re tn e j sy tu a c ji, są zarów no
wywania pewnego porządku: „Jeżeli korzysta
in n e w ypow iedzi P aw ła, ja k i p rak ty k i stosow ane
ktoś z daru języków, to niech m ów ią kolejno
w zało żo n y ch p rz e z n ieg o w s p ó ln o ta c h ch rześci
dwaj. najwyżej trzej". A postoł zaleca rów nież,
ja ń sk ic h . w k tó ry c h a k ty w n e u c z e s tn ic tw o kobiet
aby ktos tłum aczył te wypowiedzi pozostałym
w słow nych fo rm a c h k u ltu o r a z spraw ow anie
członkom zgrom adzenia (1 K or 14.27). gdyż bez
p rzez nie ról e d u k a c y jn y c h czy przyw ódczych
tego są one niezrozum iałe i słuchacze m ogą o d
było p o w sz e c h n ie a k c e p to w a n e . Paw eł sa m pod
nieść w rażenie, żc osoby przem aw iające języ k a
kreśla p rz e c ie ż w ty m sa m y m liście, ja k w ażne
mi oszalały ( I Kor 14.23). Jeżeli zas nie m a tłu
i w arto ścio w e je s t p e łn e u c z e s tn ic tw o kobiet we
m acza, człowiek o b d arzony darem języków „nie
w sp ó ln ej m o d litw ie i p rz e p o w ia d a n iu Ew angelii
powinien mówić na zgrom adzeniu" (1 Kor 14.28).
( I K or 11.5.13). Je d y n ą rz e c z ą , ja k ą a p o s to ł kry
Paweł zaleca także zachow yw anie p o rządku,
tykuje u kobiet, je s t ich n ie o d p o w ie d n i w ygląd -
zw racając się do tych, którzy otrzym ali d ar
b rak n ak ry c ia głowy, k tó ry sy m b o liz u je o d rz u c e
proroczego przepow iadania Ewangelii ( ł Kor
nie zwyczajów' k u ltu ro w y c h /re lig ijn y c h i stanow i
14,29-33) - prorocy powinni przem aw iać „po
u tru d n ie n ie d la całej w sp ó ln o ty . Paw eł stw ierdza
dwóch albo po trzech", nie zas wszyscy je d n o
w ięc w tym k o n te k śc ie , że w szy stk ie „K ościoły
cześnie. C elem w szelkich w ypowiedzi publicz
B oże" nie u zn ają in n ej p rak ty k i (1 K o r 11,16),
nych pow inno być „budow anie" K ościoła ( I Kor
czyli zg ad zają się c o d o faktu, iż k o b ieta m odląca
14.26)
się i p ro ro k u ją c a w m iejscu p u b liczn y m m usi
poprzez pouczanie i podnoszenie na du
chu wszystkich jego członków (I K or 14.31).
m ieć n a k ry tą głow ę.
Według apostola ten cel m ożna osiągnąć tylko
G dyby Paweł rzeczy w iście uw ażał, że kobie
wówczas, gdy podczas zgrom adzeń panuje ład
ty nie pow inny z a b ie ra ć g ło su w kościele, to nie
i porządek, „Bóg bowiem nie jest Bogiem zam ie
spędziłby tyle czasu n a p o u c z a n iu ich o stosow
szania, lecz pokoju" (1 Kor 14.33; zobacz rów
nych n ak ry ciach głowy, ale po p ro stu zakazałby
nież 1 Kor 14.40).
im głośnego m o d le n ia się i p ro ro k o w an ia na
Form ułpjąc powyższe zalecenia i porady.
zg ro m ad zen iach .
Paweł odnosił się do obecnych we w spólnocie
W niosek, zg o d n ie z k tó ry m Paw eł uznaw ał
chrześcijan sytuacji, które utrudniały realizację
i cenił aktyw ne u cz e stn ic tw o kobiet w słownych
Bożego zamysłu. Dlatego też. apostoł usiłował
form ach kultu, p o tw ierd za się ró w n ież w innych
nakierować członków Kościoła na właściw ą d ro
tek sta ch N ow ego T e sta m e n tu . 1 tak - głoszenie
gę. Analizowany przez nas fragm ent zalicza się
„dziel B ożych" (czyli dzieł d o k o n a n y c h poprzez
zatem do tekstów „korygujących", odnoszących
Je zu sa z N aza retu - D z 2.11.22-36) in terp reto w a
się do konkretnych sytuacji lokalnych, które wy
ne jest w w ygłoszonym w d n iu P ięćdziesiątnicy
magały poprawy. Wypowiedź, zgodnie z którą
kazaniu P io tra jak o w ypełnienie p ro ro ctw a za
„kobiety mają na tych zgrom adzeniach m ilczeć”.
w artego w Jl 3,1-2, zg o d n ie z k tó ry m w dniach
555
I List do Kory ntian
o sta tn ich , p o d n atch n ien iem wylanego na ludzi
gicznych stwierdzeniach zawartych w tym frag
D ucha Św iętego, „synowie wasi i córki wasze pro
m encie. Zwracając się do osób. klore przemawia
rokow ać b ęd ą (...). N aw et na niewolników i nie
ją językam i bez tłum acza, przez co reszta zgro
w olnice wyleję D u ch a m ego w owych dniach" ( Dz
m adzenia nie może ich zrozumieć, Paweł pisze:
2,17-18). D la p o tw ierd zen ia tych proroczych słów,
„nie powinien mówić na zgrom adzeniu" ( I Kor
które zaczęły w ypełniać się p odczas Pięćdziesiąt
14,28). N astępnie, w 1 Kor 14.34 apostoł stosuje
nicy. św. Ł u k asz p odaje przykład Filipa, którego
podobne sformułowanie: „kobiety mają na tych
cztery córki zaan g ażo w an e były w prorocką posłu
zgrom adzeniach milczec", przy czym w obydwu
gę gło szen ia D obrej N ow iny (D z 21.8-9).
tych nakazach zastosowany jest ten sam grecki
W św ietle dow odów , zgodnie z którym i
czasownik sigaó.
w pierw szy ch la tach K ościoła kobiety - pod na
Po drugie, odnosząc się do kwestii chaotycz
tc h n ie n ie m D u c h a Św iętego - angażow ały się
nego sposobu wyrażania daru prorokowania
w posługę Słow a na równi z m ężczyznam i, trudno
( I Kor 14,29-32). Paweł ponownie wzywa pewne
jest trak to w ać p o u czen ie Pawła jako kategoryczny
osoby do m ilczenia, tak aby umożliwić wypowie
i uniw ersalny nak az o d n o szący się do wszystkich
dzi ustne także innym chrześcijanom. W sformu
w sp ó ln o t kościelnych w każdych czasach. Powin
łowaniu „pierwszy niech zamilknie" ( I Kor 14.30)
niśm y trak to w ać go raczej jako pouczenie doty
apostoł znów stosuje (en sam czasownik sigaó.
czące k o n k retn eg o p ro b lem u w Kościele Koryn-
Ponadto, uświadam iając prorokom uczestniczą
ckim . k tó ry m usi zo stać skorygowany.
cym w zgrom adzeniach, iż istnieje pomiędzy
Ja k ju ż w sp o m n ieliśm y, problem em tym
nimi w zajem na zależność. Paweł pisze: „A dary
było z a m ie s z a n ie i d e z o rie n ta c ja w iernych pod
duchowe proroków niechaj zależą od proroków!"
czas z g ro m a d z e ń . S ytuacja ta najw yraźniej spo
( I Kor 14.32), przy czym greckie słowo przetłu
w o d o w an a była niew łaściw ym w yrażaniem za
m aczone jako „zależeć od" to liypotassó. Jest to
ró w n o d a ru p ro ro k o w an ia, jak i d aru przem aw ia
ten sam wyraz, który pojawia się w I Kor 14,34,
nia ję zy k am i (1 K or 14.26-31). Je st w ięc praw do
gdzie Paweł wzywa kobiety do milczenia słowa
p o d o b n e . że zalece n ie zachow yw ania m ilczenia
mi: „mają być poddane". Innymi słowy - apostoł
w iąże się w ja k iś sp o só b z udziałem kobiet w’ nie
nakazuje prorokom , aby byli poddani innym pro
w łaściw ym w y rażan iu tych darów. M ożliwe, że
rokom (czyli sobie nawzajem) w Kościele.
pod wpływem po
Jeśli - co jest wysoce prawdopodobne -
w szech n eg o w ich śro d o w isku poczucia wyzwo
w śród proroków wprowadzających na zgroma
lenia o d w szelk ich n o rm kulturow ych i religij
dzeniach największy chaos była także liczna gru
k o ry n ck ie ch rześcijan k i -
nych - w p ro w ad zały szczególny zam ęt swoimi
pa kobiet, możliwe, że Paweł wzywał je właśnie
n iezro zu m iały m i, nietłu m aczonym i przez niko
do poddania innym prorokom po to. aby pod
go w ypow iedziam i (g lo so lalia) i nad er entuzja
czas zgrom adzeń panował lad i porządek ( I Kor
sty czn ie o d d aw ały się prorokow aniu, przez co
14.32-33). Analogie pomiędzy nakazami milcze
u tru d n ia ły tak n ap raw d ę m odlitw ę całem u zgro
nia i poddania sugerują, że problem chaosu zw ią
m ad zen iu . M ogły na przykład m ów ić jed n o cześ
zanego z wyrażaniem daru prorokowania i mó
nie z innym i, tw orząc hałas, w którym „poucza
wienia językam i był szczególnie dotkliwy wśród
nie i p o d n o sz e n ie na d u ch u" innych chrześcijan
chrześcijanek w Koryncie i to właśnie w tym kon
staw ało się niem ożliw e.
tekście muszą być interpretowane skierowane do
To. że zw iązek pom iędzy kobietam i proszo
kobiet nakazy Pawła.
nym i o m ilczenie a chaotycznym sposobem wy
W analizowanym przez nas fragmencie jest
rażan ia d a ru języków i prorokow ania rzeczywi
jeszcze jedna kwestia, która musi zostać pokrót
ście istnieje, znajduje po p arcie w dw óch analo
ce wyjaśniona. O tóż - na jakim „Prawic" opiera
Son i Testament
556
się nakaz dotyczący poddania kobiet ( I K or
gelii, p ow oduje c h a o s z a m ia s t rozw oju, zniechę
14.34)? Zakładając, że chodzi o ich p o d d an ie
ca z a m ia st z a c h ę c a ć i b u d u je eg o izm zam iast
m ężczyznom /m ężom uczestniczącym w zgro
w sp ó ln eg o d o b ra . S k o ro z a te m ko b iety w Koryn
m adzeniach. niektórzy in terp retato rzy sięgali po
cie czy też w innych m ło d y ch w sp ó ln o ta c h koś
uzasadnienie do tekstów Starego T estam entu
cielnych w y k o rzy stu ją sw oje d a ry w sp o só b nie
i dochodzili przew ażnie do w niosku, że „Praw o"
zgodny z B ożym zam y słem , to kategorycznie
to opiera się na Rdz 3,16. N iem niej je d n a k , prze
należy n a k a z a ć im m ilc z e n ie . Z a s a d a ogólna,
ciwko takiej teorii przem aw iają dw a fakty. Po
któ ra leży u p o d sta w teg o n a k a z u , d o ty czy nato
pierwsze - Paweł nigdy nie odw ołuje się do tego
m iast zaró w n o k obiet, ja k i m ę ż c z y z n we wszyst
fragm entu, pisząc o relacjach pom iędzy m ężczy
kich k o ścio łach .
znami a kobietam i. Poza tym, z kontekstu Rdz
Z o b a cz rów nież k o m e n ta r z do I T m 2,11-12.
2 - 3 wynika bardzo wyraźnie, że zaw arte w 3,16 słowa: „ku twemu m ężowi będziesz kierow ała swe pragnienia, on zaś będzie panow ał nad tobą" nie odzw ierciedlają Bożego zam ysłu panow ania
15,2 Zbawienie: kwestia przeszłości, teraźniejszości czy przyszłości?
mężczyzny nad kobietą, ale raczej p rzeklętą rze czywistość spow odow aną ludzkim
grzechem .
Z o b a cz k o m e n ta r z do 1 P 1,9.
Paweł doskonale w iedział, że zbaw cze dzieło Chrystusa uwolniło człow ieka od przekleństw a rzuconego nań w rajskim ogrodzie.
15,29 Chrzest za zmarłych?
Inni badacze Pism a Św iętego d o p a tru ją się w sform ułowaniu Pawła (.Jak to P raw o n ak azu
Paweł pisze o c h rz c ie za z m a rły c h w d o ść bezp o
je") odniesienia zarów no do żydow skich, jak
śred n i sp o só b , p rz e z c o w n io sk u je m y , że zarów
i pogańskich norm społecznych, zgodnie z który
no d la niego, ja k i d la je g o czy teln ik ó w praktyka
mi kobiety nie powinny być d o p u szczan e d o gło
p rzy jm o w an ia c h rz tu za z m a rły c h (dosłow nie:
su na szerszym forum - takie o g ran iczen ia rze
„w im ieniu z m a rły c h ” ) była c zy m ś z u p e łn ie ja s
czywiście istniały w zdom inow anych przez m ęż
nym i oczy w isty m . N ie ste ty , n ie je s t o n a tak
czyzn kulturach. N iem niej jednak, ch o ć ap o sto ł
ja s n a i o czy w ista d la n as. Po c o Paw eł w sp o m in a
pisze, że kobiety powinny „być p o d d a n e ”, nie
w sw oim liście o tej p rak ty ce? O c o d o k ład n ie
wymienia osób, wobec których to pod d an ie m a
ch o d z iło w tego ro d z a ju c h rz c ie ? C z y apostoł
się realizować. Nie m a zatem pew ności, że ch o
p o p ierał tę p rak ty k ę, czy te ż był jej przeciw ny?
dzi o m ężczyzn/m ężów . Bardziej p raw dopodob
N a p o c z ą te k przy jrzy jm y się kontekstow i,
ne wydaje się więc to. iż Paweł ponow nie odnosi
w jak im p ojaw ia się a n a liz o w a n a p rz e z n as w ypo
się do stwierdzenia, zgodnie z którym prorocy
w iedź. 1 K or 15 to te k st a p o lo g e ty c z n y dotyczą
powinni byc poddani innym prorokom (zo b acz
cy zaró w n o z m a rtw y c h w s ta n ia C h ry stu s a , jak
1 K or 14.32). Przy takim założeniu odpow iedź
i przyszłego z m a rtw y c h w s ta n ia u m arły ch . W yni
na pytanie o to. kom u lub czem u kobiety pow in
ka z niego, iż w śród ch rz e śc ija n z K o ry n tu zna
ny byc poddane, zawiera się we w cześniejszym
leźli się tacy, którzy z a p rz e c z a li sam ej koncepcji
wersecie: innym prorokom lub zasadzie porząd
zm artw y ch w stan ia. To z a p rz e c z e n ie w ydaje się
ku, która ma swoje źródło w Bogu (1 Kor 14,33).
wypływać z p o glądu g ło sz ąceg o p o g ard ę dla fi-
N adrzędna zasada Pawła dotycząca życia
zyczności i p rzek o n an ie, że zbaw ieniu podlega
we wspólnocie chrześcijan i publicznego spraw o
w yłącznie d u c h lub d u sz a lu d zk a (n iem aterialn y
wania kultu jest niezm ienna - sprzeczne z wolą
aspekt człow ieka). T aką filozofią kierow ali się
Bożą jest wszystko, co utrudnia głoszenie E w an
np. korynccy „lib erty n i”, d la k tó ry ch konkretna,
557
I U si do Koryniian
cielesn a rzeczy w isto ść - w tym relacje seksualne
w zm artwychwstanie, ale praktykowali rytuał
- nie m iała w ięk szeg o znacz en ia, co pozw alało
oparty właśnie na tym dogmacie.
im żyć w p rz e k o n a n iu , iż w tej sferze człowieka
N a czym dokładnie polegała ta praktyka?
w szystko je s t d o zw o lo n e. W ypow iedź Pawła do
O becne w 1 Kor 15.29 odniesienie do chrztu
tyczącą zm a rtw y c h w sta n ia stanow i odpow iedź
przyjm owanego za zmarłych nie pojawia się
na p y tan ia, k tó re zro d ziły się w chrześcijańskiej
w żadnym innym miejscu Nowego Testamentu.
w sp ó ln o c ie z K o ry n tu p o d w pływ em takich właś
To, że Paweł wspomina o tej praktyce akurat
nie poglądów .
tu świadczy o fakcie, iż chrzest taki praktykowa
A polo g ety k a Paw ła w yrażona jest w 1 Kor 15
ny był przez niektórych chrześcijan z Koryntu
za p o m o c ą liczn y ch zd ań w arunkow ych zaw iera
(o ile nie przez cały tam tejszy kościół). Brak
jący ch słow a .je ż e li/to ”: Jeżeli nie m a zm ar
inform acji na ten tem at w innych tekstach Nowe
tw y ch w stan ia. to C h ry stu s nie zm artw ychw stał
go Testam entu i pism ach Ojców Kościoła sw iad-
( i K or 15.13). Jeżeli C h ry stu s nie zm artw ych
czy praw dopodobnie o tym, iż nie była to prakty
w stał to n a s z a ew an g elizacja i w asza wiara są
ka pow szechna. Nieco podobne praktyki były
d a re m n e (1 K or 15,14.17), a chrześcijanie, któ
stosow ane przez niektóre heretyckie ugrupowa
rzy ju ż u m arli, po szli na zatra c e n ie (1 K or 15,18).
nia w drugim i trzecim wieku po Chr. - możliwe,
Jeżeli zm arli nie zm artw ychw stają, to ..jedzmy
że powstały one właśnie na bazie chrztu za zmar
i pijm y, b o j u tr o p o m rzem y " i taki będzie nasz
łych opisywanego przez Pawia. Te późniejsze
k o n iec (1 K o r 15.32).
praktyki nie są jednak zbyt pom ocne wr określe
A n alizo w an y p rzez nas fragm ent rów nież należy d o w yżej w sp o m n ia n ej serii argum entów .
niu istoty' rytuału, jaki stosowali chrześcijanie z Koryntu.
C h o ć g reck i o ry g in ał pierw szej części 1 K or
Mała ilość informacji podanych przez Pawia
15.29 nie zaw iera sfo rm u ło w an ia „nie m a zm ar
na ten tem at spowodowała liczne teorie i hipote
tw y c h w sta n ia ”, to przy im ek epei („lecz jeśli" lub
zy, przy czym niektóre z nich są bardzo dziwacz
„in acze j") w y raźn ie p rzen o si ten sens ze wcześ
ne i m ało praw dopodobne ( np. teoria, zgodnie
niejszych k o n stru k cji ,je ż e li/to " o raz z dalszej
z którą była to praktyka przyjmowania chrztu na
części w ersetu 29: „Jeżeli um arli (...) nie zm ar
grobach zm arłych). Niemniej jednak, przy roz
tw ychw stają, to cze m u ż (...)? ”
sądnym odczytaniu I Kor 15,29. nasuwają się
N iezależ n ie o d tego, jaki jest charakter
tak naprawdę na myśl zaledwie dwie możliwości
i z n a c z e n ie p raktyki przyjm ow ania chrztu za
interpretacji: ( I ) niektórzy chrześcijanie z Ko
zm arły ch i ja k p o strzeg a ją Paweł, wym owa tego
ryntu (praw dopodobnie ci. którzy przyjęli już
arg u m en tu je s t ja sn a : jeśli nie ma zm artw ych
własny chrzest) poddawali się rytuałowi chrztu
w stan ia, jeśli zm arli nie zm artw ychw stają, to jaki
w imieniu swoich zmarłych krewnych czy przyja
jest sen s ry tu ału , w któ ry m chrzci się ludzi w ich
ciół. (2) rytuał stosowany był w imieniu chrześci
im ieniu? Jeżeli nie m a żadnego zm artw ychw sta
jan. którzy zmarli, zanim oficjalnie ich ochrzczo
nia. to czy ludzie p rzech o d zący taki chrzest nie
no. Ta druga możliwość doskonale wpasowuje
robią z siebie głupców ? N iezależnie od efektów,
się w historię Kościoła, zgodnie z którą w począt
jak ie m ógłby przy n ieść ten zastępczy rodzaj
kach chrześcijaństwa osoby wyznające wiarę
ch rztu , sk o ro nic m a zm artw ychw stania, to cały
w C hrystusa musiały przejść trwający około roku
ten p ro ced er je s t je d n ą wielką stratą energii i cza
okres „próbny" - dopiero po tym czasie mogły
su! A pologetyka Pawła zm ierza naturalnie do
przyjąć chrzest i stać się pełnoprawnymi człon
tego. aby zniw elow ać sp rzeczności istniejące po
kami chrześcijańskiej społeczności.
m iędzy w ierzeniam i K oryntian a stosowanymi
C hrzest przyjmowany w ich imieniu był wi
przez nich praktykam i - nie wierzyli oni bowiem
dzialnym znakiem lego, że Chrystus poniósł
558
Yohy Testament
śm ierć iakże za tych z.marlych, dzięki czem u oni
i z m a rtw y c h w sta n ia d o no w eg o życia, ale wyra
również zostań.) przez Boga w skrzeszeni. P rze
żał tak że u c z e stn ic tw o - p rz e z w iarę - w śm ierci
ciwko tej możliwości przemawiaj;) jed n ak nowo-
i zm a rtw y c h w sta n iu C h ry s tu s a o ra z zw ycięstw o
tcstamentowc dane, zgodnie z którym i w pierw
nad śm iercią w z m a rtw y c h w s ta n iu o stateczn y m .
szych dekadach chrześcijaństwa chrzest przyjm o
N iem n iej
je d n a k ,
je śli
len
„zastępczy"
wany byl natychmiast po tym. gdy osoba dek laro
ch rzest p rz y jm o w a n o w im ien iu o so b niew ierzą
wała swój.) wiarę w C hrystusa (np. Dz 2.37-41;
cych. to p o g ląd y c h rz e ś c ija n sto su ją c y c h tę prak
8,34-38: 10.44-48; 16.29-33). M im o to. nawet
tykę m u siały o d b ie g a ć o d w izji c h rz tu , ja k ą miał
w tym okresie m ożliwe były przypadki - spow o
św. Paweł. Z g o d n ie z ta k im i p o g lą d a m i (n iek tó
dowane na przykład nagli) chorobą czy m asow ą
rzy m ogliby j e n a z w a ć w y so ce sa k ra m e n ta ln y m i,
epidem ią - kiedy to wielu chrześcijan um ierało
inni - naw et m a g ic z n y m i), c h rz e s t m ia ł tak wiel
przed zaplanow anym przyjęciem chrztu.
ką m oc. że w y n ik ające z nieg o k orzyści spływały
Jeśli chodzi o znaczenie i cel tej praktyki, to
na w szystkich, w im ien iu k tó ry ch go p rzyjm ow a
najwyraźniej pełniła ona funkcję ..zastępczą". Ci.
no. Z m a rli m ieli w ięc d o s tą p ić zb a w ie n ia dzięki
którzy przyjmowali chrzest „w im ieniu" zm ar
w ierze tych. k tó rzy p o d d a li się te m u rytuałow i
łych, musieli być przekonani o tym , ż c rzeczyw i
w ich im ien iu .
ście zabezpieczają im w ten sposób zm artw ych
U ź ró d e ł ta k ic h p o g lą d ó w była niew ątpliw ie
wstanie. Jeżeli przyjm iem y drugą z w ym ienio
głęb o k a tro sk a p ierw szy c h c h rz e ś c ija n o tych,
nych wyżej możliwości interpretacji, to chrzest
którzy zm arli p rzed p rzy jściem C h ry stu s a . Czy
w im ieniu zm arłych, ale nieochrzczonych c h rześ
osoby, któ re o d e sz ły z teg o św ia ta p rz e d W ciele
cijan m ożem y potraktow ać jaku w idzialny znak
niem lub p rzed u sły szen iem E w angelii, m iały być
i potw ierdzenie lego, iż zm arli ci przyjęli now inę
p o zb aw io n e
o zbawczej śm ierci C hrystusa w wierze, p rzez co
i d o łą c z e n ia d o g ro n a z m a rtw y c h w sta ły c h ? Prak
także będą m ieć udział w Jego zm artw ychw sta
tyka p rzy jm o w an ia c h rz tu za zm a rły c h m ogła
niu. W tym sensie p raktyka przyjm ow ania ch rztu
stan o w ić p ew n ą o d p o w ie d ź n a ta k ie w łaśn ie py
m o żliw o śc i
u z y sk a n ia
zbaw ienia
za zm arłych nie byłaby sprzeczna z tym . jak ro
tan ia. Ta sa m a tro sk a kry je się ta k ż e z a k o n cep
zumiał chrzest sw. Paweł - apostoł nie m iałby
cją. zg o d n ie z k tó rą C h ry s tu s w szed ł d o krainy
zatem żadnego pow odu, aby ją o drzucie. Z god
um arłych po sw ojej śm ierci a p rz e d zm artw y ch
nie z Rz 6. chrzest byl dla Pawła rytuałem łączą
w stan iem
cym w sobie koncepcję śm ierci i zm artw ych
w szystkim ,
wstania - przede wszystkim śm ierci dla grzechu
( I P 3.18-20).
po
to ,
k tó rzy
ab y
z a o fe ro w a ć
zm arli
p rz e d
zbaw ienie W cieleniem
D r u g i L is t d o K o r y n t ia n
1,21-22 Czym jest namaszczenie?
Pawia i proponow ana przez niego interpretacja W cielenia. U zródcl takich wniosków leży głębo kie przekonanie apostoła o tym, że Stare Przy
Z o b a cz k o m e n ta rz do 1 J 2.27.
mierze. które koncentruje się na nadaniu Prawa, odsłania naturę i zamysł Boga w sposób pośredni
3,14 Pozostaje nad nimi zasłona?
(G a 3.19-20), podczas gdy Nowe Przymierze skupione na osobie Chrystusa - odsłania Boga
Słow a te d o ty czą rodaków Pawła - Izraelitów,
w sposob pełny i bezpośredni. Chrystus jest b o
któ rzy - jeśli ch o d zi o zn ajo m o ść Boga i Jego
wiem obrazem samego Boga (2 Kor 4.4). jest On
zam ysłów - byli i p o zo stali w strefie m roku. Py
wcieleniem Bożej „Pełni" (Kol 1,19; 2.9).
tan ia, ja k ie ro d zą się p o przeczytaniu tego werse
W kontekście tych przekonań, rozważania
tu. b rzm ią: d laczeg o tak się dzieje? W jaki spo
Pawia, których zwieńczeniem jest analizowany
só b ich um ysły stępiały? K to lub co do tego do
przez nas werset, rozwijają się w sposób następu
p row adziło? Ja k a zasło n a pozostaje nad nimi,
jący: apostoł postrzega swoją posługę ewangeli
kiedy czy tają Prawo?
zacyjną jako udział w tworzeniu wspólnoty N o
W erset ten je s t częścią fragm entu, w którym
wego Przymierza, w której Boże objawienie nic
Paweł p o ró w n u je S tare P rzym ierze i jeg o skutki
jest zapisane na kamiennych tablicach, ule - dzię
z N ow ym P rzym ierzem i jeg o skutkam i. Stare
ki Duchowi Bożemu - w ludzkich sercach (2 Kor
P rzy m ierze - ch o ć nie taki był jego zam ysł - pro
3,3-6). Posługując się tym obrazem, Paweł na
w adzi d o śm ierci (2 K or 3,6.9), czego dow odem
wiązuje w wyraźny sposob do przepowiedni z Jr
je s t w edług
31,31-34 dotyczącej obietnicy Nowego Przymie
Pawła h isto ria
nieposłuszeństw a
Izraela i o d rzu cen ie M esjasza. Nowe Przym ierze
rza. zgodnie z którą prawo Boże zostanie wyryte
zap o czątk o w an e w C h ry stu sie prow adzi nato
w ludzkich sercach. Apostoł postrzega Koscioł
m iast d o życia, czego dow odzi dośw iadczenie
jako wypełnienie tej proroczej wizji, dąjąc nam
Y 'h t
560
Testament
do zrozumienia, iż pom iędzy „pośrednim " a „bez
ja k ą Bóg p rag n ął im objaw ić. S tw ierd zen ie, zgod
pośrednim " kontaktem z żywym Bogiem istnieje
nie z k tó ry m „nie d a ł w am P an ( ...)" , n ie o zn a
zasadnicza różnica.
cza. iż Bóg sp ro w o k o w ał ich d o n ie p o słu szeń
Paweł rozwija tę myśl. naw iązując d o d o
stw a. ale raczej to, że gdyby ich se rc a , o czy i uszy
świadczeń M ojżesza i Izraelitów', które następują
rzeczyw iście o tw a rte były n a P an a. to zobaczyli
po otrzym aniu D ziesięciu Przykazań. Z g o d n ie
by. czym ta k n a p ra w d ę są d z ieła Boga - dow o
z Wj 34.29-35. kiedy M ojżesz przyniósł k am ien
dem Je g o n ie z a c h w ia n e j m iło ści i w ierności
ne tablice z góry Synaj, jeg o tw arz pro m ien iała
( W j 3 4 .6 ). N ie d a ją c im „serc a, k tó re by ro zu m ia
wskutek przebyw ania w obecności chw ały P ana
ło". Bóg p o p ro stu zg o d ził się n a to . aby ich um y
(zobacz Wj 33,18.22), przez co ludzie bali się do
sły p o z o sta ły tęp e. Ten sam ta je m n ic z y zw iąze k p o m ię d z y ludz
niego podejść. M ojżesz zasłonił zatem sw oją twarz, przykryw ając w ten sp o só b w idoczny na
ką p o sta w ą a d z ia ła n ie m
niej blask Bożej chwały. Paweł p orów nuje ten
w' o p isie p o w o łan ia p r o ro k a Iza ja sz a , w którym
B oga w y rażo n y jest
pośredni i przytłum iony sposób ukazan ia chw ały
czytam y, że słow a p ro ro k a k ie ro w a n e d o Izraeli
Boga podczas ustanow ienia S tarego P rzym ierza
tów u czy n ią ich se rc a z a tw a rd z ia ły m i, ich uszy
ze znacznie w iększą chw alą N ow ego P rzym ierza
- n ieczułym i, a o czy - ślep y m i ( Iz 6,10). Je st to
ustanow ionego dzięki obecności D ucha (2 K or
zap o w ied ź tego, ja k Izra elic i rzeczy w iście zarea
3,7-11). Ten
gow ali n a p ro ro c tw a
D uch jest „D uchem
P ań sk im ”
Izajasz a -
n a ró d trw ał
(2 Kor 3.17). który „zabłysnął w naszych ser
w' sw oim n ie p o s łu s z e ń s tw ie aż d o całkow itego
cach. by olśnić nas jasn o ścią p o zn an ia chw ały
u p ad k u i w ygnania. S k o ro ta k i był sk u te k słowa
Bożej na obliczu C hrystusa" (2 K or 4.6). Po d okonaniu tego porów nania. Paweł w p r o
B ożego g ło sz o n e g o Iz ra e lito m p rz e z Izajasza, to m o ż n a p o w ied zieć, że „P an z a ślep ił ich oczy".
wadza koncepcję zasłony - któ ra przykryw ała
M am y tu p rzy k ład c h a ra k te ry s ty c z n e g o d la my
twarz M ojżesza, aby ukryć w idoczne na niej p r o
śli
mienie Bożej chw ały (2 K or 3,13) - stanow iącej
przyczyną p ie rw o tn ą a w tó rn ą . Z g o d n ie z tą my
symbol dawnej i teraźniejszej ślepoty Izraelitów',
ślą - p o n iew aż Bóg je s t su w eren n y , c z ę s to przy
którzy „czytają Stare Przym ierze" (2 K or 3,14). W oparciu o historię całego narodu i swoje własne dośw iadczenia, Paweł w iedział, że słowa
h eb rajsk iej
b ra k u
r o z ró ż n ie n ia
po m ięd zy
pisyw ano M u k o n tro lę n ad lu d zk ą w olą i w olnoś cią d ecy d o w a n ia za Je g o w olą lub przeciw ko niej.
Pisma Świętego dotyczące „stępiałych um ysłów "
G reck i p rzek ład Biblii H eb rajsk iej odzw ier
(2 Kor 3.14) i ślepoty Izraelitów są b ard zo praw
cied la w iększą św ia d o m o ść in d y w id u aln ej i zbio
dziwe. Jaka jest przyczyna ich ignorancji i zaśle
rowej o d p o w ie d z ia ln o śc i czło w iek a p rzed Bo
pienia?
giem . Z a w a rte w heb rajsk iej w ersji słow a z Iz
Zgodnie z Pwt 29. w kontekście cerem onii
6.10: „Z atw ard ź se rce teg o lu d u ” są w przekła
odnow ienia przym ierza M ojżesz mówi swoim
dzie greckim p rz e tłu m a c z o n e jak o : „S erce tego
rodakom , że choć widzieli i dośw iadczyli p otęż
ludu stało się zatw ard ziałe - ich uszy sła b o sły
nych dziel Pana, to tak napraw dę ich nie zro zu
szą, a oczy ich są z a m k n ię te ”. A u to rzy greckiego
mieli. gdyż „nie dał wam Pan aż do dnia o b ecn e
przekładu m ieli zatem św ia d o m o ść tego. że cho
go serca, które by rozum iało, ani oczu. które by
dzi w tym frag m en cie o n ie p o słu sz e ń stw o Izrae
widziały, ani uszu. które by słyszały" (Pw t 29.3).
la. które spow odow ało ich śle p o tę i ignorancję.
Z kontekstu lego wynika, że u podstaw takiego
Ten
sta ro te sta m e n to w y
p rzek az odzw ier
stanu rzeczy leży złam anie przez Izraelitów przy
ciedlony je s t w łaśnie w stw ie rd zen iu
mierza zawartego z Bogiem. W łasnym i oczam i,
zgodnie z którym „stępiały ich um ysły". P onad
uszami i sercami nie zdołali oni pojąć prawdy.
to, o d rzu cen ie M esjasza p rzez Izraelitów dow o
Pawła,
dzi, iż ich b u n t p rzeciw k o Bogu trw a „aż d o dnia
nie królestwa nastąpi w przyszłości, kiedy to cał
o b ecn eg o " . D lateg o p o zo staje nad nim i zasłona
kowicie zapanuje ono nad światem (1 Kor 15,24).
i kiedy „czy tają M o jżesza" (czyli Prawo - 2 Kor
C hrześcijanie już teraz doświadczają królestwa,
3,15). z a s ło n a w ciąż zakryw a ich serca. Dzieje
ale jednocześnie wciąż czekają na dzień, w któ
się tak d lateg o , że - ja k zauw aża Paweł w innym
rym je odziedziczą (Kol 1,12).
m iejscu - P raw o u jaw n ia zaledw ie ludzkie grze
Nie wszyscy są jednak chrześcijanami, a na
chy i nie je s t w sta n ie człow ieka zbaw ić (R z
święcie wciąż pełno jest zla (G a 1.4). Nadal za
3 ,2 0 ). Z a sło n a m o że w ięc zn ik n ąć tylko wtedy,
graża nam zatem „w ładzaciem ności" (Kol 1,13).
kiedy zw ró cim y się d o P an a (2 K or 3,16).
pod wpływem której postępujemy „według spo
W n io sek ten z p ew n o ścią o p iera się na włas
sobu W ładcy mocarstwa powietrza" (E f 2.2).
nym d o św ia d c z e n iu Paw ła. U siłując przestrzegać
Paweł nawiązuje w swoich listach do władców
P raw a w sp o s ó b do sk o n ały , stal się on przeciw ni
„tego świata" ( I Kor 2.8), badaczy „tego, co do
kiem p raw d ziw eg o zam ysłu B ożego. W C h ry stu
czesne" ( I Kor 1.20) i m ądrości „tego świata"
sie zam ysł ten objaw ił się w całej pełni - i to nic
( I Kor 3,18). W analizowanym przez nas werse
w sp o só b p o śre d n i, lecz bezp o śred n i. D latego
cie pisze o władcy - bogu „tego świata", ktorego
też. d zięk i Je zu so w i m o żem y z o d sło n iętą tw arzą
w innych miejscach nazywa po prostu szatanem
w p atry w ać się „w ja s n o ś ć P ań sk ą jakby w zwier
(2 Kor 11.14). Paweł określa go mianem „boga
ciad le" (2 K o r 3,18). W N im bow iem opada za
tego świata" nic dlatego, że jest on bogiem w sen
sło n a n ie p o słu sz e ń stw a i tępoty.
sie absolutu, ale dlatego, że jest on istotą sprawu jącą władzę nad życiem osób niewierzących (m iędzy innymi przez to, że zaciemnia ich umy
4,4 Kim jest „bóg tego świata”?
sły), które tej istocie służą (także wówczas gdy wydaje im się. że służą sobie samym, swoim inte
N ic ulega w ątp liw o ści, że P ism o Święte (w tym
resom czy jakim ś konkretnym bóstwom).
tek sty P aw ła) n au cza , iż jest tylko jed en Bóg (np.
Dla Pawła istnieje zatem tylko jeden praw
Rz 3,30; 1 K o r 8.6; E f 4,6; I Tm 2,5; Jk 2.19).
dziwy Bóg. Bóg prawdziwy jest Bogiem absolut
K im z a tem je s t „bóg teg o św iata"? D laczego Pa
nym. jedynym władcą wszechświata, a Chrystus
weł w sp o m in a o ja k im ś innym bogu, skoro wie
położy w końcu kres wszelkim innym zwierzch-
rzy, że Bóg je s t tylko je d e n ?
nościom i władzom - w tym władzy szatana -
Ja k o Ż yd, Paweł dzielił historię św iata na
i „odda królestwo Ojcu". Szatan nie jest Bogiem
dw a „w ieki” - w iek o b ecn y i ten, który nadejdzie
- on także zegnie kiedyś swoje kolano przed Bo
( E f 1,21). W iek o b ecn y je s t okresem , w którym
giem prawdziwym. Niemniej jednak, w chwili
sz a ta n w ciąż m a n a n as pew ien wpływ, ale
obecnej szatan wciąż rozpościera swoje wpływy
w e rz e , k tó ra n ad ejd zie, zap an u je królestw o Boże
wszędzie, gdzie odrzuca się Chrystusa, czyli
i nie będ zie ju ż m iejsca dla diabła. Kiedy Paweł
przyjmuje się „władzę ciem ności" zamiast „kró
pow ierzył się Jezusow i jak o sw ojem u Z baw icielo
lestwa umiłowanego Syna Bożego". Szatan nie
wi, zaczął p atrzeć na ten podział czasow y z no
jest wprawdzie Bogiem absolutnym, ale dla tych.
wej perspektyw y. O dkrył, że w Jezusie nowa ep o
którzy nie zwrócili się ku Chrystusowi, ten
ka ju ż się ro zp o częła. C hrześcijanie przeszli pod
m roczny władca jest jedynym bogiem, jakiego
w ładzę Boga i d o św iad czają ju ż Jego królestwa
znają. D o tej właśnie strasznej rzeczywistości
w ow ocach D u ch a Św iętego (R z 14.17) i w Jego
odnosi się Paweł w analizowanym przez nas wer
m ocy ( I K or 4 ,2 0 ). N ie o zn acza to, że królestwo
secie.
o b ecn e ju ż jest w pełni, gdyż pełne dośw iadcze
Zobacz również komentarz do I Kor 8.5-6.
V > h t Testamem
562
Je d n a z teo rii ro zw in ięty ch n a bazie teg o po
5,17 To, co dawne, m inęło?
dejścia pojaw iła się w śró d c h rz e ś c ija n z K oryntu Radosne stwierdzenie Pawła zaw arte w 2 K or 5,17
ju ż w roku 50 i p o leg ała n a p rz e sa d n y m podkre
wyraża przekonanie o tym, czem u n a d e r często
ślan iu duchow ego a sp e k tu w iary. Jej zw olennicy
zaprzecza nasze własne dośw iadczenie. P rzyzna
głosili poglądy, k tó re m o ż n a u ją ć w sp o s ó b na
jem y bowiem, że życie w C hrystusie daje zupeł
stępujący: „S k o ro c ia ło - n a s z a s p e k t fizyczny -
nie nowa jakość, ale nie w idzim y tak napraw dę
jest w najlep szy m p rz y p a d k u ź ró d łe m słabości,
zbyt wielkiej różnicy pom iędzy naszą co d zien
a w n ajgorszym - ź ró d łe m z e p s u c ia , to m usim y
nością a życiem tych, którzy tak nie uw ażają.
sk o n c en tro w a ć się n a n aszej stro n ie d u ch o w ej -
Cieszymy się z tego, że Bog przebacza nam n a
na duszy. A p o n ie w a ż - d zięk i C h ry stu s o w i - na
sze grzechy, zauw ażając jed n o cześn ie, iż nasze
sze d u sz e z o sta ły o d k u p io n e , m o ż e m y robić
życie nie niesie tego przesłania innym ludziom .
z ciałam i, co tylko z e c h c e m y ". N ie tr u d n o w yob
Czcimy C hrystusa, który oddał sw oje życie za
razić sobie, d o czeg o m ogły p ro w a d z ić ta k ie teo
innych, ale my najwięcej czasu i energii pośw ię
rie. W K o ry n cie d o p ro w a d z iły o n e d o libertyni-
camy na prom ow anie siebie. G łosim y po słu szeń
zm u o b jaw iająceg o się w' całk o w itej pogardzie
stwo wobec C hrystusa jak o Pana. a jed n o cześn ie
dla m o ra ln o śc i i etyki o ra z w lek cew a żący m sto
żyjemy według w artości i priorytetów św iadczą
su n k u d o b raci i sió str, k tó rz y nie identyfikow ali
cych o tym. że m am y tak napraw dę wielu innych
się z tą „w y zw o lo n ą d u c h o w o ś c ią ".
„bogów i panów".
D ru g a te o ria o p a r ta n a d u alisty czn ej wizji
Tak sam o jak my, pierw si chrześcijanie, do
ludzkiej n atu ry ujaw niła się p o d c z a s m isyjnej
których Paweł kierował swoje słow'a. zdaw ali so
działalności P aw ła p ro w ad zo n ej w Azji M niejszej.
bie sprawę z tego, że to. co „dawne" wciąż w nich
Polegała o n a na n ad m ie rn y m p o d k re śla n iu legali-
tkwi, a „nowe" życie w C hrystusie wiąże się
stycznego aspektu w iary chrześcija ń sk iej. Jej zwo
z nieustającą pracą nad sobą. C hrześcijanie ci
lennicy tw ierdzili: „C iało p rz e sz k a d z a ludzkiej
byli świadomi tego, iż wciąż pozostają pod wpły
duszy w uzyskaniu idealnej kom unii z Bogiem.
wem uciskającego ich Rzym u. O taczający ich
D latego też. „ciało” - w raz z je g o pragnieniam i
świat nadal przesiąknięty był niespraw iedliw oś
i dążeniam i - m usi p o d p o rz ą d k o w a ć się duszy.
cią i niem oralnością. Nie przestali zatem do
M usim y zatem - przy p o m o cy n ak azó w i przepi
świadczać ucisku w życiu osobistym , tru d n o ści
sów - n arzucić sobie ta k ą dyscyplinę, aby ciało nie
we w spólnocie K ościoła, porażek, niepokoju,
zanieczyszczało w ew nętrznej czystości naszej du
frustracji i grzechu. Skąd brało się to, co daw ne,
szy". E kstrem alnym w yrazem tak ich poglądów
skoro nadeszło ju ż nowe? D laczego wciąż do
była rygorystyczna asceza i całkow ite izolow anie
świadczam y tego sam ego, skoro „To, co daw ne,
się od w szelkich wpływ ów św iata zew nętrznego.
m inęło, a oto [wszystko] stało się nowe"? Jak powinniśm y rozum ieć sprzeczność po
w spółczesnych
te o ria c h
ch rześcija ń sk ich .
między tym, co głosimy, a tym , czego dośw iad
C zasem staje się on o k n em , p rzez k tó re ucieka
czamy? Pierwsi chrześcijanie próbowali rozw ią
my od tru d n y ch w ym ogów w iary. Innym razem ,
zać ten problem przy pom ocy dw óch teorii, przy
stanow i podstaw ę, na której b u d u jem y pogardę
czym obydwie z nich opierały się na in terp reta
dla lego, co cielesne i m a te ria ln e , p ra g n ą c oczyś
cji, zgodnie z którą w człowieku funkcjonują za
cić swą dusze p o p rz e z p o d k reślan ie tego, co d u
sadniczo dwie płaszczyzny - fizyczna (ciało)
chow e lub tłu m ien ie w łasnej fizyczności.
i duchowa (dusza), przy czym stanow ią one wo.
P odobn y d u alizm w id o czn y je s t ta k ż e w wie lu
bec siebie przeciwieństwa.
_____________________
S koro je d n a k pow yższe te o rie w yjaśniające zasadnicze napięcie w ludzkiej egzystencji nie są
563
2 U st do Koryntian
słuszne, to ja k p o w in n iśm y ro zu m ieć to rozdar
cego raju zaw arta w Księdze Izajasza: „Wtedy
cie, ja k m o żem y się d o niego o dnieść i jak sobie
wilk zam ieszka w raz z barankiem , pantera z koź
z nim radzić?
lęciem razem leżeć będą, cielę i lew paść się
Z a ró w n o p rzed n a ro d zen iem się chrześci jań stw a, ja k i w jeg o początkow ej fazie żyli grec
będą społem i mały chłopiec będzie je poganiał" (lz 11,6).
cy m yśliciele, k tó rzy p o strzegali ludzkie ciało
Zgodnie z poglądem Pawła, koniec czasów
jak o w ięzien ie lub g ró b duszy. W ierzyli oni. że
przybliżył się do upadłego świata. Kres czasów
zb aw ien ie p o leg a na w yzw oleniu naszego wyż
zaczął stawać się początkiem nowej ery (zobacz
szego ,ja " - d u c h a lub duszy - z w ięzienia ciała.
1 Kor 10,11). Świat, który spotkał się ze swym
T aka in te rp re ta c ja ludzkiej natury, która w znacz
Stwórcą w osobie C hrystusa, stał się już nowym
nym s to p n iu w p ły n ęła na kształtow anie się myśli
św iatem . O soba będąca „w Chrystusie" była
c h rześcija ń sk iej, m u si być je d n a k o d rzu co n a
częścią nowej rasy ludzkiej, zrodzonej w C hry
jak o całk o w icie sp rz e c z n a z pun k tem w idzenia
stusie Jezusie do nowego życia. Podobnie jak
b iblii. P ism o Św ięte m ówi bow iem o tym. że
Adam i Ewa - przedstawiciele ludzkości, którzy
zbaw czy zam ysł Boga o b ejm u je całą naszą istotę.
stali przed Stwórcą w nieograniczonej wolności,
P o jed n aw cze d zieło Boże. któ re d o k o n ało się
w nieskrępow anej niczym wolności stoją przed
w
C h ry stu sie,
dotyczy
nas
całych,
zarów no
Bogiem nowe osoby w Chrystusie. Rzeczywi
w asp ek cie fizycznym , jak i duchow ym . M iłość
stość sprzed U padku została więc w pewnym
C h ry stu sa, dzięki której stajem y się nowym stwo
sensie odtw orzona. W takim właśnie sensie
rzen iem , o b ejm u je n as w całości. W związku
chrześcijanie są „nowym stworzeniem ”. Adam
z tym , m o żem y u p o d ab n iać się do C hrystusa tak
i Ewa mieli do wyboru posłuszeństwo wobec
że w naszej k onkretnej, fizycznej egzystencji. Isto
Boga - Stwórcy lub stworzenie sobie własnych
ta ludzka - w kon tek ście relacji z innym i - tworzy
bogów, którym mogliby być posłuszni (zobacz
p rzestrzeń , w której d o k onuje się Boże działanie.
Rz 1,20-23). Podobnie - osoby będące nowymi
Z a p rze czan ie tem u nie jest niczym innym jak pró
stw orzeniem w Chrystusie wyzwolone zostały
bą o g ran iczen ia Boga. S k o ro ro zd zielen ie osoby na aspekt fizyczny
z więzów Upadku, otrzym ując możliwość podej m ow ania własnych decyzji. Pierwsi ludzie mogli
i d u ch o w y nie w y jaśn ia ro zd arcia pom iędzy tym,
decydow ać o swojej zależności lub niezależności
co „d aw n e", a tym , c o „now e", to jak inaczej m o
od Stwórcy, a więc i nowe stworzenie otrzymuje
żem y je w yjaśnić? C o Paweł chce nam w tym
taką możliwość. Adam i Ewa mogli pozostawać
w ersecie p rzek azać? W jak im sensie chrześcija
w relacji ze Stworzycielem lub chować się przed
nin je s t d la niego „now ym stw o rzen iem ”? A by uzyskać o d p o w ied ź na te pytania, spró bujm y n ajp ierw sp o jrzeć na słowa Pawła w kon
Nim wśród drzew, dlatego nowy człowiek także m oże ufać Bogu albo tworzyć las. w którym bę dzie się przed Nim ukrywał.
tekście p rzep o w iad an ej p rzez proroków nadziei
Zbawcza miłość Boga objawiona w Chrystu
Izraela. Je d n ą z charak terystycznych cech tej na
sie daje nam ponowną możliwość wejścia w rela
dziei było p rzek o n an ie, że koniec czasów przypo
cję z naszym Stwórcą. W tej relacji jesteśmy wol
m in ać będ zie je d n o c z e śn ie początek czasów. M ó
ni od więzów grzechu, które ograniczają nas, kie
w iąc o o czek iw an iu na o sta te czn e przyjście Boga
dy pozostajem y oddaleni od Boga. Niemniej
i Jeg o p an o w an ie, p ro ro cy stosow ali często staro-
jednak, relacja ta nie wyzwala nas automatycznie
testa m e n to w ą sym bolikę raju i początku stwo
spod wpływu rzeczywistości grzechu, która ota
rzenia. 1 tak - now e stw orzenie m iało zastąpić
cza nas we wszystkich dziedzinach życia.
stare, u p ad łe stw orzenie. B ardzo wymownym
Dla Pawła „to. co dawne" - to. co przeminę
p rzykładem takiej nadziei jest wizja pow racają
ło, jest stanem oddalenia od Boga i uwięzienia
564
V/>ht Testament
w sytuacji grzechu. To. co „nowe" jest n atom iast
wi i jego naukom ( przy czym sp rzec iw ten wynikał
naszą relacją z Bogiem w C hrystusie - relacją
niejed n o k ro tn ie z n iezro zu m ien ia tego. co apostoł
dającą nam silę do takiego życia, w którym cały
pow iedział lub n ap isał w cześniej). To właśnie
czas m ożemy zwyciężać otaczającą nas rzeczy
z ich pow odu kościół w K o ry n cie znalazł się
wistość grzechu. Być „nowym stw orzeniem " nie
w niebezpieczeństw ie stałej au to d e stru k c ji.
oznacza być doskonałym , o dpornym na złość
W ro z w a ż a n ia c h , w śró d k tó ry c h p ad ają sło
i ból czy też odizolow anym od trudnych życio
wa z 2 K or 5.17 w idzim y, iż w c e n tr u m myśli
wych dośw iadczeń. Być ..nowym stw orzeniem "
Paw ła leży p rz e k o n a n ie , żc „w C h ry stu s ie " staje
to raczej prowadzić życie zw rócone ku Bogu.
my się „now ym s tw o rz e n ie m " , p rz e z c o nasze
którego laską zostaliśm y odzyskani w C h ry
daw ne p o w iązan ia z a s tę p o w a n e są n o w ą relacją
stusie.
z Bogiem p rzy jm u ją cy m n a s ja k o sw oje dzieci (2 K or 5,17-18). N a p o d sta w ie tej p raw d y Paweł wie. że Bóg p ow ołał go d o „p o słu g i p o jed n an ia".
6,14 Z
niewierzącymi w jednym
jarzm ie?
M ając św ia d o m o ść teg o . że p o je d n a n ie pom ię dzy B ogiem a lu d źm i m a ró w n ie ż zn aczący w pływ n a relacje m ię d z y lu d z k ie . Paw eł odczuw ał
Werset 2 Kor 6.14 jest trudny d o zinterpretow a
sm u tek na m yśl o tych. k tó rz y sp rzec iw ia li się
nia z dwóch względów. Po pierw sze - m ożem y
je m u i E w angelii (2 K o r 2,1-4) i m artw i! się o ich
mieć trudności z zaakceptow aniem rygorystycz
zbaw ienie. N aw oływ ał z a te m gorliw ie: „W imię
nego przesiania o dnoszącego się d o naszych co
C h ry stu s a p rosim y: p o je d n a jc ie się z Bogiem !"
dziennych relacji z osobam i niew ierzącym i. Jeśli
(2 K or 5 ,2 0 ) i „ n a p o m in a m y w as. ab y ście nie
w tym właśnie leży najw iększa tru d n o ść tego
przyjm ow ali n a p ró ż n o łaski B ożej" (2 K or 6,1).
stwierdzenia, to nie pow inniśm y jej łagodzić,
Z jeg o w cze śn iejsz eg o listu (1 K o r) wynika,
gdyż zaciem nilibyśm y wówczas jego przesianie.
że w życiu c h rz e śc ija n z K o ry n tu były pew ne ob
Niem niej jed n ak , w ypowiedź ta m oże byc rów
szary. w' k tó ry ch B oża lask a p rz y jm o w a n a była
nież tru d n a dlatego, że ( I ł wydaje się ukazyw ać
na p ró ż n o (p rz y k ła d e m ta k ie g o sta n u rzeczy
niedopasow anie osób wierzących i niew ierzą
m oże być u cz e stn ic tw o w p o g a ń sk ic h rytuałach
cych w sposób bardziej wyrazisty niż inne teksty
- I K or 6: 10: a ta k ż e k iero w an ie sp o ró w d o po
Nowego T estam entu i (2 ) nie jest do końca pew
gańskich sądów - I K or 6 ). W ja k i sp o s ó b nale
ne. co oznacza „w przęganie się w je d n o jarzm o "
żało u n ik ać sytuacji, w' k tó ry ch łask a przyjm ow a
i w jaki sposób funkcjonuje o n o w praktyce. Aby
na była na p ró żn o ? O d p o w ie d z i n a to pytanie
wyjaśnić te kwestie, przyjrzyjm y się bliżej sam e
udziela 2 K or 6,14.
mu wersetowi i jego najbliższem u kontekstow i.
G reck ie
sfo rm u ło w an ie
p rz e tłu m a c z o n e
Jednym z głównych motywów 2 K or jest
jak o „w przęganie się w je d n o ja r z m o ” nie poja
obrona integralności apostolskiej posługi Pawła,
wia się w żadnym innym m iejscu N ow ego T esta
autentyczności głoszonej przez niego Ewangelii
m entu. W greckiej w ersji S tareg o T estam en tu
i przesłania, jakie niesie ona dla każdego ch rześ
sform ułow anie to u żyte je s t w k o n tek ście zakazu
cijanina. Z dwóch kanonicznych listów apostoła
łączen ia różnych g atu n k ó w bydła (K p ł 19,19).
do K oryntian wynika wyraźnie, iż jego relacja
Z tego w łaśnie zasto so w an ia greck ieg o określe
z tam tejszym kościołem była dość burzliw a. D la
nia zrodziła się k o n cep cja „n ied o p aso w an ia" tłu
tego też. Paweł odw iedzał K orynt kilka razy
m aczo n a na ró żn e sp o so b y w różnych w ersjach
i napisał do tam tejszych chrześcijan aż cztery
Biblii. Z in terp retacji n iek tó ry ch ta k ic h przekła
listy. W śród członków Kościoła K orynckiego
dów w yw odzi się p ra w d o p o d o b n ie najbardziej
byli tacy. którzy otwarcie sprzeciwiali się Pawio
pow szechny sp o só b o d czy ty w an ia teg o w ersetu
-
2 lJ \l do Koryntian
565
- m ianow icie, żc stanow i o n o strzeże n ie przed
K oncepcja, zgodnie z którą chrześcijanie
zaw ieraniem związków m ałżeńskich pom iędzy
jako w spólnota są św iątynią Boga. została K o
oso b am i w ierzący m i a n iew ierzącym i.
ryntianom przedstaw iona już we wcześniejszym
C h o ć m o że to być je d n o z m ożliw ych zasto
liście Pawła ( l K or 3 .I6). A postoł przypom niał
sow ań tej k o n cep cji, k o n tekst całego fragm entu
im lam rów nież o tym . żc św iątynia Boga jest
w skazuje, żc Pawłow i nic ch o d ziło zasadniczo
św ięta i to oni ją stanow ią ( l Kor 3.17). D latego
o m ałżeń stw o . W ydaje się o n bow iem odw oły
też. pow inni strzec się rozpusty U Kor 6,18)
wać d o b ard ziej o g ólnej idei .n ied o p aso w an ia"
i bałw ochw alstw a ( I Kor 10.14). gdyż z. króle
w yrażającej się w sy m b o lu różnych gatunków
stw a B ożego wy kluczane są w szelkie formy nie
zw ierząt w p rzęg n ięty ch w je d n o ja rz m o . M ożli
praw ości 11 K or 6,9-10). W 2 K or 6.14-18. przy
we w ięc. że je s t to n aw iązu jąca d o Pwt 22.10 m e
pom niaw szy K oryntianom ponow nie o tym . ze
tafo ra w y rażająca p rzek o n an ie o o g ro m n ej różni
są św iątynią Boga. Paweł przytacza cytaty ze S ta
cy p o m ięd zy c h rz e śc ija n in e m a o so b ą niew ierzą
rego T estam entu po to, by wezwać czytelników
c ą 1. O so b y tak ie są zatem m o c n o nied o p aso w a
do postępow aniu godnego św iętego ludu. w śród
ne. c o nic p o z o sta je b e z w pływ u n a ich co d zien
ktorego Bog obecny jest niczym w św iątyni. Roz
ne życie. Ja k a je s t d o k ład n ie n a tu ra tego nied o
w ażania wokoł sym boliki Bożej św iątyni, którą
p aso w an ia i ja k i w pływ m oże o n o w yw rzeć na
jest w spólnota chrześcijan, kończą się ostatecz
życie c h rześcija n in a ?
nym w ezw aniem : „(...) oczyśćm y się z w szelkich
Po zalecen iu : „N ie w przęgajcie się z niew ierzącym i w je d n o ja rz m o " n a stęp u je seria pięciu
brudów ciała i ducha, dopełniając uśw ięcenia na szego w bojazni Bożej" (2 K or 7,1).
pytań u k azu jący ch p rzeciw ieństw a, które p o m a
Cały fragm ent rozpoczynający się od 2 Kor
gają n am zro z u m ie ć n a tu rę n ied o p aso w an ia, ja
6,14 wydaje się zm ierzać do tego kulminacyjnego
kie istn ieje p o m ięd zy w ierzącym i a niew ierzący
wezwania. To tutaj znajduje się klucz do zrozumie
m i. Są to p y tan ia re to ry c z n e - o d p o w ied z na nie
nia zalecenia, aby nie wprzęgac się w jedno jarzm o
jest w ięc o czy w ista. C o m ają ze so b ą w spólnego
z niewierzącymi: chrześcijanin podlega pewnemu
sprawiedliw ość i niespraw iedliw ość, św iatło i ciem
procesowi, kierując się ku świętości. Koncepcja
ność, C h ry stu s i B e liar. wierzący i niewierny, świą
świętości - stosowana zarów no w odniesieniu do
tynia Boża i bożki? A bsolutnie nic! „Bo my jeste
świątyni, jak i do ludu Bożego - m a swoje źródło
śm y św iątynią Boga żywego” (2 K or 6,16).
w Starym Testam encie. Hebrajskie słowo na „świę
znaczenia Bogu. Odłą czenie od zła objawia się w sposobie postępowania wyrażającym wierność najbardziej szlachetnym w artościom . O dd an ie się Bogu uwidacznia się nato miast w odrzuceniu wszelkich praktyk bałwochwal czych ( 1 K o r 10.14: 2 Kor 6.16) występujących za równo w tradycyjnej, jak i nowoczesnej formie (bałwochwalstwo obejmuje także całkowite odda nie się określonym osobom, mocom, rzeczom lub wartościom - zamiast Bogu). Jakie przesłanie niesie tu nauka dla współ czesnego chrześcijanina? Na pewno nic nakazu tość" oznaczające „odłączenie" m a dw a - oddzielenie się od zła i oddanie się
W świetle faktu, że zarówno Kpi 19.19, jak i l>wl 22.9-10 zakazują łączenia tego. co ze sobą nie współgra - np. sianie różnych gatunków roślin w tej samej winni cy. noszenie ubrania zrobionego z dwóch różnych mate riałów - jest oczywiste, żc metafora o wprzęgnięciu dwóch rożnych zwierząt w jedno jarzmo mówi o niedo pasowaniu. podobnie jak powiedzenie, zgodnie z któ rym „woda nie łączy się z oliwą*. Jest to jedy ne miejsce, w którym Paweł posługuje się imieniem Beliara na określenie przeciwnika Chrystusa - zwykłe używa po prostu nazwy „szatan*. Beliar (lub Belial - różne są wersje pisowni tego imienia) to imię nadane przywódcy złych mocy. które buntują się prze ciwko Bogu w niekanonicznych tekstach judaizmu (np. w Księdze Jubileuszów I.20: 15.33: Męczeństwie Izaja sza I.9: 2.4; 3.II).
je mu izolować się od świata zew nętrznego. W I Kor 5.10 Paweł daje swoim czytelnikom do
p \ < ) h t Testament
566
/rozum ienia, że odgrodzenie się od n iem o ral
Słow o niebo p ojaw ia się w N ow ym Testa
nych, nieprawych ludzi jest niem ożliw e - „m usie
m en cie 231 razy. przy czy m w z n a c z n e j w iększo
libyście bowiem całkowicie opuścić ten św ia t”
ści przy p ad k ó w je s t o n o u ż y te w se n sie absolut
(zobacz również m odlitwę Jezusa w J 17,15: „N ie
nym - m am y w ięc g ło sy z n ie b a . C h ry s tu s a wstę
proszę, abyś ich zabrał ze św iata, ale byś ich
pującego d o nieb a, k ró lestw o n ieb iesk ie . N iebo
ustrzegł od złego"). W I K or 7.12-16 ap o sto ł za
o z n a c z a w tych p rz y p a d k a c h m iejsce , w którym
uważa, że m ałżeństw o p om iędzy ch rześcijan i
p rzebyw a Bóg lub m iejsce , z k tó re g o sp a d a na
nem a osoba niew ierzącą m oże spow odow ać
ziem ię d e szcz - w z a le ż n o ś c i od k o n te k stu .
uświęcenie tej osoby. P onadto, w 1 K or 10.27
N iem n iej je d n a k , w 2 K o r 12,2 Paweł mówi
przewiduje on m ożliwość uczestnictw a ch rześci
o pew nej p o d ró ży . C zło w ie k , o k tó ry m w spom i
jan w' posiłkach spożyw anych w d om ach ich po
na. praw ie na p ew n o je s t nim sa m y m . W kultu
gańskich przyjaciół czy sąsiadów'.
rze. w jak iej w yrósł a p o s to ł, o p o w ia d a n ie w bez
Próbując zachow ać w ierność w obec rady
p o śred n i sp o só b o w łasn y ch su k c e sa c h lub po
kalnej natury w ezwania Pawła d o św iętości,
rażk ach u zn a w a n e było za p rz e c h w a la n ie lub
członkowie różnych ruchów separatystycznych
w yw yższanie się.
pojawiających się w historii K ościoła często in
o czy m ś tak im o p o w ie d z ie ć , używ ał zw ykle trze
terpretowali to wezw anie w kategorii zew nętrz
ciej oso b y liczby p o je d y n c z e j: „Takie a ta k ie zda
D la te g o , je ż e li
k to ś chciał
nych powiązań, kontaktów lub związków. Inter
rzenie przy trafiło się te m u czło w iek o w i". W tej
pretacja ta nie obejm uje jed n ak tego. co jest
w łaśnie k onw encji Paw eł p isz e o w łasn y m do
w rozw ażaniach Pawła najw ażniejsze, czyli tego.
św iad czen iu w' a n a liz o w a n y m p rz e z n a s w erse
żc naw'et żyjąc w swiccie i kontaktując się z o so
cie.
bam i niew ierzącym i, chrześcijanie nie m ają nic
tw ierdzili, że m ają n a d z w y c z a jn e w izje, zm usili
wspólnego z ciem nością, niepraw ością, niespra-
go d o tego. aby o d w o łał się d o w łasn y ch do św iad
wiedliwością
czeń
i niem oralnością
przypisyw aną
tym, którzy nie pojednali się jeszcze z Bogiem.
K o ry n ccy
p rz e c iw n ic y
m istycznych.
a p o s to ła ,
którzy
Paw eł nie o p isu je jed n ak
w szystkich sw oich wizji p o kolei - po cząw szy od
„W przęganie się z niew ierzącym i w je d n o
tej, k tó ra m iała m iejsce w' d ro d z e d o D am aszk u ,
jarzm o ” oznacza zatem identyfikow anie się z ich
ale p rzy tacza tę, k tó ra p rzeb ije je w szystkie - wi
poglądam i, w artościam i, z ich przyw iązaniem do
zję, w której d o św ia d czy ł n ie b a ta k m o cn o , że
różnych „bogów i panów" (1 K or 8,5). z tym , co
nie jest naw et pew ien, czy była to z a led w ie wizja,
zaprzecza prawdzie absolutnej i absolutom m o
czy m oże p raw dziw e p o rw a n ie d o nieb a. To żywe
ralnym. Według Pawda chrześcijanie są zatem
d o św ia d czen ie
nowym stw orzeniem otoczonym starym p o rząd
przed n ap isan iem 2 K or, czyli o k o ło roku 44.
kiem. M uszą więc postępow ać jak „dzieci św iat
W iem y zatem , że zd arzy ło się to p o m ięd zy jego
łości", niosąc jej ow'oce, którym i są „praw ość
w yjazdem z Je ro zo lim y tu ż p o n a w ró cen iu (D z
i sprawiedliwość, i prawda" (E f 5,8-9).
9 ,3 0 ) a w y ru szen iem w p ierw szą p o d ró ż m isyjną
m iało
m iejsce c z te rn a ś c ie
lat
(D z 13.1-3). W tym o k resie Paw eł p row adził bar dzo aktyw ną d z ia ła ln o ść m isy jn ą w Syrii i Cyli
12,2 Porwany aż do tr/.ecicgo nieba?
cji, a w reszcie w A n tio c h ii, d o k ą d z o sta ł zabrany przez B arnabę. To w łaśnie w tym czasie należy
^
W 2 Kor 12,2 Paweł pisze o „człowieku" (n aj
um ieścić w iele w y d arzeń , o k tó ry ch ap o sto ł pi
praw dopodobniej o sobie sam ym ), który „został
sze w 2 K or 11.
porwany aż do trzeciego nieba". Czy oznacza to.
G d zie zatem je s t ow o trzecie n ieb o , d o któ
że niebo nie jest jedno? Czym jest owo trzecie
rego Paweł zo stał porw any? S tary T estam en t wy
niebo?
daje się dzielić n ieb o n a trzy części - niebo.
__________________
2 Ust do K o r
5 6 7
w k tó ry m latają ptaki, n iebo, w którym są gwiaz
jan podział nieba na poszczególne sfery nie miał
dy (zw an e c z ę s to „firm am en tem ") i - położone
przecież większego znaczenia. Wiedzieli bowiem,
najw yżej - n ieb o , w k tó rym przebyw a Bóg. czyli
że obecnie są na ziemi i że miejscem, w którym
„n ieb io sa n ajw y ższe” ( 1 Kri 8,27; 2 Krn 2.6;
pragną być, jest siedziba ich Pana niezależnie od
6,18; N e 9,6; Ps 148.4). N iestety, podział ten
tego. czy jest to niebo trzecie, piąte, siódme czy
o p iera się w y łączn ie n a pew nych w zm iankach
dziesiąte. Ze względu na obecność Jezusa po
zn alezio n y ch n a k a rta c h S tarego T estam entu,
szczególne sfery nieba pozostają bez większego
nic za ś
przesłaniu.
znaczenia - celem chrześcijanina jest bardziej
W S tary m T e sta m e n c ie nie znajdziem y bowiem
C hrystus niż niebo. Paweł daje nam zatem do zro
żad n y ch k o n k retn y ch ro zw ażań na tem at natury
zum ienia. że otrzymał przedsmak tego. jak będzie
n ieba. W c z a s a c h Paw ia niek tó rzy Ż ydzi dokony
się czuł w obecności samego Pana.
n a jeg o je d n o z n a c z n y m
wali je s z c z e b ard ziej szczegółow ego podziału niż ten. jak i zn a jd u je m y w S tarym T estam encie - we d ług nich n ie b o sk ła d a ło się z pięciu (3 Apokalip
12,7 Czym jest oścień dla ciała?
sa B orucha 11.1), sied m iu (T estam ent Lewiego 3,1; W niebow stąpienie Izajasza 9; T alm ud b. Ha-
Paweł pisze, że dany mu został pewien „oścień
gigah I lb ) lub d ziesięciu różnych sfer (2 Księga
dla ciała", który dyscyplinuje go i uniemożliwia
H enocha 20 .3 b : 22,1 ). Pawel nie ujaw nia, d o któ
mu popadnięcie w pychę z powodu tego, czego
rej z tych w ersji naw iązuje, aż do 2 Kor 12,4,
doświadczy! w niebie. Czym dokładnie był ów
g d zie pisze, że „zo stał p o rw an y do raju". Słowo
„oścień"? Czy była to jakaś choroba, czy też cos
„raj" z a p o ż y c z o n e z o s ta ło z języka perskiego,
zupełnie innego?
w k tó ry m o z n a c z a ło „o grodzony płotem ogród"
Uczeni już od kilkuset lat usiłują zdefinio
sta n o w iący sied zib ę Boga (naw et jeśli znajdow a
wać ten „oścień". Pod koniec drugiego wieku
ła się o n a w sió d m y m niebie - W niebowstąpienie
Tertulian wysnuł hipotezę, zgodnie z którą byl to
Izajasza 9,7; b. H agigah 12b). W Nowym Testa
ból ucha lub głowy (De Pudicitia 13.17). We
m en cie raj o p isy w an y jest ja k o m iejsce, w któ
wczesnym okresie bizantyjskim Jan Chryzostom
rym p rzeb y w a Je z u s w raz z błogosław ionym i
(Homilie 26) twierdził, że ościeniem byli prze
zm arły m i (Ł k 2 3 .4 3 ), i w którym znajduje się
ciwnicy Pawia (w oparciu o znaczenie słowa
drzew o życia ( A p 2.7: porów naj A p 22,1-5, gdzie
„szatan" - „oskarżyciel"). W średniowieczu uwa
m am y w ięcej szczegółów na tem at położenia
żano. że były to pokusy natury seksualnej, w cza
tego d rzew a). Paweł daje nam zatem do zrozu
sie reform acji tw ierdzono natom iast, iż chodziło
m ienia, że z o sta ł p o rw an y do m iejsca, w którym
raczej o pokusy duchowe. Niektórzy z interpreta
p rzebyw a Bóg - d o n ieb a najw yższego.
torów współczesnych uważają, że ościeniem jest
N ow y T estam en t nie zach ęca nas do speku
jakaś dolegliwość fizyczna - prawdopodobnie
low ania na te m a t stru k tu ry nieba. Praw dę m ó
ostre zapalenie spojówek (w oparciu o Ga
w iąc - c h o ć jeste śm y w sta n ie pow iedzieć, w jaką
4,13-15) lub m alaria (zobacz William M. Ram
stru k tu rę nieba wierzył len czy inny au to r Pisma
say, St. Paul the Traveler and Roman Citizen
Św iętego - nie w ynika z tego żadna konkretna
(Baker Books, I962J. s. 94-97). Inni badacze
n au k a na tem at pod ziału niebios. Kiedy więc Pa
wskazują z kolei na zaburzenia neurologiczne
weł pisze o „trzecim niebie", nie m ożem y być
(np. epilepsja), depresję spowodowaną odrzuce
pew ni, czy rzeczyw iście wierzył, że niebo składa
niem Ewangelii przez Żydów' lub zaburzenia
się d o k ład n ie z trzech części, czy też napisał tak
mowy.
dlatego, iż jeg o czytelnicy z pew nością zrozum ie
Z „ościeniem " Pawła wiąże się parę faktów,
liby, że ch o d zi o nieb o najwyższe. Dla chrześci
którym nie sposob zaprzeczyć. Po pierwsze, wie
568
Vfl»T Testament
my. że było to coś złego. A postoł nazywa go b o
tykując je d n o c z e ś n ie P aw ła za to . że o n sam nie
wiem „wysłannikiem szatana", nie zaś aniołem
m iał odw'agi w y k aza n ia się p o d o b n ą surow ością.
Bożym. O znacza to, że ów oścień p ochodzi od
Po czw a rte. Paw cl łączy ów „ o ś c ie ń ” ze „słaboś
Złego i ze złej intencji. N iezależnie w ięc od tego,
cią", w której b ęd zie się ch lu b ić . W yraz „słabość"
czy byli to przeciw nicy Pawła, czy leż ch o ro b a
m o żn a w p raw d zie o d n ie ś ć d o c h o ro b y (G a 4.13;
- nie było to dobre (w Piśm ie Świętym zarów no
I T m 5.23 ). ale w sie d m iu fra g m e n ta c h listów do
przeciwnicy, jak i dolegliwości fizyczne, p o ch o
K o ry n tian (i w o b y d w u fra g m e n ta c h m ów iących
dzą od zła). Po drugie - Bóg zgadzał się na ten
o słabości w R z) Paw eł sto s u je g o w odniesieniu
„oścień", co w yrażone jest w sform ułow aniu:
d o sła b o ści m o ra ln e j, d u c h o w e j lu b społecznej.
„dany mi został". Potw ierdza się to także w' kolej
W 2 K or 11.30 o k re śle n ie to d o ty c z y w stydu Pa
nym wersecie, w którym Paweł pisze, że trzy k ro t
wła sp o w o d o w an eg o ty m , że u ciek ł z D am aszku
nie modlił się o usunięcie tego problem u, ale
zam iast staw ić cz o ła sw o im p rz e c iw n ik o m (żył
jego prośby nic zostały w ysłuchane. Po trzecie,
przecież w k u ltu rz e , w k tó re j lepiej było ponieść
„oścień" sial się dla apostola źródłem pew nej sła
h o n o ro w ą śm ie rć n iż u c ie c z m iejsca walki).
bości. M imo to. Paweł akceptuje fakt. iż Bog nie
P o ró w n an ie sła b o ści z m o c ą p o ja w ia się także
zabierze od niego „ościenia" i stw ierdza: „D late
w 2 K o r 13.3-4. g d zie czy tam y , że p o d c z a s ukrzy
słabościach,
żow ania Je z u s był w p ra w d z ie słaby, n iezd o ln y do
w obelgach, w niedostatkach, w prześladow a
o d p a rc ia a ta k u sw oich p rzeciw n ik ó w , ale później
niach. w uciskach z pow odu C h ry stu sa. A lbo
zm artw y ch w sta ł w w ielkiej
wiem ilekroć niedom agam , tylekroć jestem m oc
Paweł, k tó ry p o d c z a s p o b y tu w K o ry n c ie był sła
go m am
u podobanie w m oich
m ocy. Tak sam o
ny" (2 K or 12,10). A postoł rozum iał bow iem , że
by p o d w zględem p o p a rc ia s p o łe c z n e g o , pow ró
w jego słabości najpełniej objaw iać się będzie
ci ta m kiedyś w m o c y C h ry s tu s a - C h ry stu s
m oc Boga.
z.as p o k o n a w szy stk ich je g o w rogów . P onadto,
Ż adna z powyższych sugestii nie pozostaje
w 2 K or 12.10 a p o s to ł w y m ien ia sła b o ści takie
bez znaczenia, jed n ak m oim zdaniem najbliżej
jak obelgi, n ie d o s ta tk i, p rz e śla d o w a n ia czy uci
prawdy był Jan C hryzostom . Po pierw sze -
ski. nie w sp o m in a ją c je d n a k o c h o ro b a c h . W nio
w Starym T estam encie przeciw nicy określani
skuję zatem , że z a ró w n o d a n e z a w a rte w Starym
byli czasem „kolcami dla waszych boków ” (L b
T estam en cie, ja k i sp o so b y , w ja k ie sto su je to
33.55: Sdz 2.3: porównaj Liz 2.6; 28,24: Mi 7.4)
o k reślen ie Paweł, św ia d czą o ty m , iż „o ścien iem ”
lub „kolcami dla waszych oczu" (Jo z 23,13). N ie
są p rzeciw n icy a p o s to la , k tó rz y d e p c z ą m u po
ma tam natom iast żadnych przykładów zastoso
piętach w je g o p o d ró ż a c h , sie ją c z a m ę t we w spól
wania słowa „oścień" jako metafory choroby czy
n o tach o p u sz czan y ch p rz e z P aw ia na c zas nie
pokusy. W większości fragm entów S tarego Te
zbędny d o zak ła d a n ia k o ścio łó w w now ych miej
stam entu. w których pojaw ia się ten w yraz, jego
scach. A p o sto ł z p ew n o ścią nie d o św ia d czał po
znaczenie w iąże się z obrazam i takim i jak gospo
kusy o d czu w a n ia dum y. g d y ż nie m ógł czuć się
darstw o rolne czy kolczaste krzewy porastające
dum ny, sk o ro naw et je g o n a jb a rd z ie j prężne
ruiny zniszczonych miast. Po drugie - słowo
w spólnoty g ro m a d z ą c e
„wysłannik" (p o grecku a n g elo s) zawsze pojawia
chrześcijan ulegały w pływ om fałszyw ych nauczy
się w tekstach Pawła w odniesieniu d o osoby.
cieli.
n a jb a rd z ie j gorliw ych
Po trzecie - głównym tem atem poruszanym
N ie o z n a c z a to je d n a k , że Paw eł nie m iał
w 2 Kor 10 - 13 są przeciwnicy apostola. Cały
żadnych dolegliw ości fizycznych. P raw dę m ó
fragm ent, w którym znajduje się analizow any
w iąc, w G a 4,13-15 p ra w d o p o d o b n ie naw iązuje
przez nas werset, odnosi się do natrętów , którzy
on d o jak iejś choroby, k tó ra p rzyw iodła go do
nękają jego umiłowany kościoł w K oryncie, kry
kraju G alalów - być m oże ze w zględu na klim at.
569
2 U st do Koryntian
a być m o że d lateg o , że nie m ial siły iść dalej. Nie
sam ego. Przem awiało przez niego coś o wiele
d y sk u tu jem y je d n a k te ra z o tym . czy Paweł cier
większego. Słabość i niedoskonała mowa same
piał na ja k ie ś ch o ro b y , ale o w łaściw ym sposobie
w sobie nie stanow ią wyrazu Bożej chwały, jed
in te rp re ta c ji 2 K o r 12.7.
nak kiedy stają się przestrzenią, w której może
N ic ulega w ątp liw o ści, że Bóg m oże posłu
my porów nać siebie z Bogiem - mogą byc wyko
żyć się naw et ty m , c o w ysłane zo stało p rzez sa
rzystane ku Jego chwale. W przypadku Pawła
m ego s z a ta n a . Paweł n ajp raw d o p o d o b n iej nie
efekty mówią sam e za siebie. Sam z siebie nigdy
w yw ierał n a sw o ich słu c h a c z a c h w ielkiego wra
nie osiągnąłby tak wielkiego sukcesu ewangeliza
żenia. C z ę s to m ów i o so b ie ja k o o człow ieku sła
cyjnego. Apostoł miał świadomość, że to Bóg
bym
się m ało w ysublim ow aną
jest tak napraw dę autorem wszelkich jego osiąg
m ow ą. N ie m n ie j je d n a k , ludzie, którzy go spoty
nięć i cieszył się z tego. choć zapewne nie raz
kali. w idzieli, ja k w jeg o słabości objaw ia się m oc
życzył sobie, aby proces objawiania się Bożej
d ziałające g o p rzezeń D u ch a Św iętego. Było za
m ocy był dla niego mniej uciążliwy.
p o słu g u jąc y m
tem o czy w iste, że m o c Paw ła nie płynęła z niego
Zobacz również komentarz do Hi 2,1-6.
L
is t d o
G
alatów
1,9 Przekleństw o rzucone
w łaściw e, o p ie ra się n a s tw ie rd z e n iu , że o sta te cz
na przeciwników?
nie każdy z n a s o d p o w ie za sw oje czy n y przed P an em (R z 14,4) - „W szyscy p rz e c ie ż staniem y
Przekleństwo Pawła zaw arte w G a 1.9 jest tru d n e
przed try b u n a łe m B oga" (R z 14,10). W edług Pa
w' interpretacji z dw óch powodów: w ydaje się
wła ch rz e śc ija n ie p o w in n i o d n o s ić się d o swoich
pozostaw ać w sprzeczności z innym i stw ierdze
przeciw ników ta k . ja k n a u c z a ł Je z u s. Pow tarza
niam i apostola i nie jest zgodne z przesłaniem
zatem za M t 5.44: „B łogosław cie tych. którzy
Jezusa dotyczącym naszej postawy' w obec nie
w as prześladują! B łogosław cie, a nie złorzecz
przyjaciół.
cie!" (R z 12.14). N a s z e c h rz e ś c ija ń sk ie zadanie
W Rz 2 .1 4 Paweł stw ierdza, że kto sądzi in nych, len wydaje jednocześnie wyrok n a sam ego siebie. Tylko Bóg zna bowiem praw dę o człow ie
streszcza się b ow iem w n a k a z ie : „zło dobrem zw yciężaj" (R z 12.21). P rzesłan ie, p o stę p o w a n ie i życie Je z u sa tak
ku. dlatego tylko O n m a prawo nas sądzić. My
że stoi w w yraźnej sp rz e c z n o śc i z przekleństw em
jesteśm y zaledwie Jego stw orzeniem - nie znam y
Pawła skierow anym p rzeciw k o je g o niep rzy jacio
całej prawdy ani o sobie, ani o innych ludziach.
łom . Je zu s pow iedział b ow iem w yraźnie: „Nie
Tak jak inni - jestesm y grzesznikam i (R z 3.23).
sądźcie, abyście nie byli są d z e n i. Bo tak im są
nie mamy więc prawa wydawać jakichkolw iek
dem , jakim są d zicie, i w as o są d z ą " (M t 7.1-2).
osądów.
N ie pow inniśm y o są d z a ć d ru g ie g o człow ieka,
Ta sam a myśl w yrażona jest ponow nie we
gdyż nasz sp o só b p o strz e g a n ia m o ż e być tak
fragm encie, w którym mowa o w zajem nym
zniekształcony,
oskarżaniu się we w spólnocie kościelnej (R z
z cudzego ok a jaw i się ja k o czy sta hipokryzja
że
p ró b a
u su n ię cia
drzazgi
14.1-13). W tym kontekście zalecenie, aby nie
(M t 7.3.5). A zatem , zam iast p rz e k lin a ć naszych
osądzać tych. którzy stosują praktyki i wyznają
przeciw ników , p ow inniśm y ich m iłow ać i m o d l ić
poglądy powszechnie uznaw ane jako złe lub nie
się za nich (M t 5 ,4 4 ). Je z u s głosił tę postawę
571
Usi do Galató*
całym sw oim ży ciem . N ie przyszedł na wrogi w o
Boga i w atm osferze otwartości na tę miłość
bec Boga św iat p o to , aby go po tęp ić, ale po to,
udzielane jest przebaczenie, wylewana jest łaska
aby ten św iat zbaw ić (J 3.17). G łębokie w spół
i przezwyciężany jest grzech. Niemniej jednak,
czu cie J e z u s a sp raw ia, że p łacze O n nad Jerozo
tam , gdzie kategorycznie odrzuca się tę zbawczą
lim ą (Ł k 19,41) - m iastem , które zabija p roro
m iłość, gdzie dzieła Boga nazywane są dziełami
ków i ty ch (n p . J e z u sa ), którzy są tam posyłani
szatana, gdzie deptana jest prawda - tam doko
(Ł k 13,34). P o n a d to - kiedy Je zu s spotyka cu
nuje się potępienie. To właśnie w kontekście od
d z o ło ż n ic ę , nie o są d z a jej, lecz jej przebacza
rzucenia zbawczej miłości Boga należy rozpatry
(J 8.10-11), a d o ło tra w iszącego n a sąsiednim
wać przekleństw o zapisane w G a 1.9.
krzyżu w y p o w iad a słow a błogosław ieństw a (Łk 23,3 9 -4 3 ).
Główny motyw listu skierowanego do Galatów m ożna streścić w następujący sposób: sed
To p raw d a, że w y p ow iedziane p rzez Pawła
nem głoszonej przez Pawła Ewangelii, na której
słow a krytyki w o b ec tych, którzy osądzają bliź
miała opierać się wiara, jest to. że nasze uspra
niego, sp rz e c z n e są z jeg o o strą w ypow iedzią
wiedliwienie owocujące właściwą relacją z Bo
w G a 1.9. N iem n iej je d n a k , ogólne przesłanie
giem możliwe jest wyłącznie dzięki Jego łasce
Je zu sa p ły n ące zaró w n o z Jeg o nauk. jak i życia
i naszej wierze, a nie dzięki wypełnianiu Prawa
cech u ją c e g o się m iło ścią, w spółczuciem , pokorą
za pom ocą uczynków (G a 2,15-21). To przesła
i p rz e b a c z e n ie m , ró w n ież p o zo staje w w yraźnej
nie krytykowane było przez niektórych judeo-
sp rz e c z n o śc i z n iek tó ry m i Jego w ypow iedziam i.
chrzescijan domagających się, aby nawróceni
Je zu s p o trafił bo w iem używ ać b ard zo ostrych
poganie
słów krytyki w o b ec tych. którzy sprzeciw iali się
w tym rytuałów takich jak celebrowanie świąt,
przestrzegali
Prawa
Mojżeszowego,
Jeg o p rz e sła n iu , i któ ry ch „p o b o żn o ść" znacznie
zachowywanie zasad żywienia i obrzezanie (Ga
u tru d n ia ła realizację zbaw czego dzieła Bożego.
3,1-7; 4.8-11.17.21-22). Paweł ostrzega, że ci. któ
I tak, Je z u s m ów i d o przyw ódców religijnych
rzy ulegają ich wpływom, którzy odchodzą od
Izraela, że m ają „d iab ła za o jca" i takiem u ojcu
prawdy (G a 5,7) i szukają „usprawiedliwienia
słu żą (J 8 ,4 4 ). Ci, któ rzy krytykują dokonyw ane
w Prawie", zrywają tak naprawdę więź z Chrystu
p rzez J e z u sa eg zo rcy zm y nazyw ani są „przew rot
sem i „wypadają z łaski" (G a 5.4).
nym p o k o len iem " (Ł k 11,29). które zo stan ie osą d z o n e i p o tę p io n e (Ł k
11,31-32). Ci. którzy
Dla Pawła ów konflikt pomiędzy Ewangelią, którą głosił, a nauką tych fałszywych nauczycieli,
sp rzeciw iają się d zieło m dokonyw anym w Jezu
był sprawą życia lub śmierci. Dlaczego? Ponie
sie i p rz e z Je z u sa m o cą D ucha Bożego (M t
waż postawa legalistyczna - czyli odnoszenie się
12,28), z o s ta n ą n ato m iast potępieni na wieki
do Boga w kontekście swoich religijnych osiąg
i nic b ęd zie d la nich p rzeb aczen ia (M t 12,31-32).
nięć. nie prowadzi do nawiązania właściwej rela
O b elg am i o b rzu can i są także uczeni w Piśmie
cji z Bogiem (G a 2.16; 3.3). ale do zerwania
i faryzeusze, któ ry ch Je zu s nazywa „winnymi
z Nim (G a 5.4). do odrzucenia Bożej laski (Ga
piekła" (M t 23,15), „głupim i i ślepym i" (M t 23,17),
2,21). do zniewolenia więzami Prawa (G a 4.9.21;
„grobam i p o b ielan y m i" (M t 23,27), „wężam i"
5.1) i wreszcie - do przekleństwa śmierci (Ga
i „p lem ien iem żm ijow ym ”, które nie m oże „ujść
3.10-13).
p o tęp ien ia w p iek le” (M t 23,33), Jeśli u w ażnie porów nam y te ostre wypowie
Ci. którzy głoszą tę niewłaściwą naukę, to „fałszywi bracia" (G a 2.4). którzy nic wiedzą,
dzi Je zu sa z Jeg o ogólnym przesłaniem w spół
czym jest „prawda Ewangelii" (G a 2,5.14). wpro
czu cia i przeb aczen ia, zaczniem y rozum ieć na
wadzają zam ęt wśród chrześcijan (Ga 1.7). prag
czym d o k ład n ie polega ta różnica. Jezus przy
ną „przekręcić Ewangelię Chrystusową" (Ga 1.7)
szedł na św iat jak o w cielenie zbawczej m iłości
i otum anić swoich słuchaczy (G a 3.1). Dlatego
Vm;i Testament
572
leż, ktokolwiek śm ie tak postępow ać, „niech bę
5 ,2 C h ry stu s w am się n a nic
dzie przeklęty“ (G a 1.8-9). Te ostre słowa ukazu-
nie przyd a?
¡4 , jak poważny byl ów problem dla Pawia. D o brze opisuje to G corgc D uncan. który nazyw a tę
W erset G a 5,2 w ydaje się w y ra ż a ć ja k ie ś ograni
wypowiedź „klątwą, jakiej apostoł nigdy nie użył
czen ie w d ziele C h ry s tu s a . C z y ż nie pod w aża to
by w obronie własnych przekonań (...). W tym
m ocy i se n su C h ry stu s o w e g o życia i śmierci?
jednak przypadku chodziło o Ewangelię sam ego
C zy p o d d a n ie się c z e m u ś tak m a ło znaczącem u
C hrystusa”1.
jak rytuał o b rz e z a n ia n a p ra w d ę je s t w stanie
Paweł nie potępia więc swoich nieprzyjaciół dlatego, żc są oni przeciw ko niem u, ale dlatego, że są oni wrogami Ewangelii. Ta Ew angelia nie
o sła b ić sk u te c z n o ś ć J e g o o fia rn e j śm ierci? G łów nym
p rz e sła n ie m
L istu d o G alatów
je s t to. że zb aw ien ie u zy sk u je się p rz e z w iarę, nie
jest przecież wymysłem Pawia, ale Bożym o b ja
p rzez uczynki, że u sp ra w ie d liw ie n ie (czyli właś
wieniem (G a 1,11-12). D latego też. ci. którzy ją
ciw a relacja z B o g iem ) je s t s k u tk ie m laski zwią
przekręcają, sprzeciw iają się zbaw czem u zam y
zanej z o so b ą S yna B ożego, nie za ś n ag ro d ą za
słowi Boga i narażają się na Jego spraw iedliw y
ludzkie o sią g n ię c ia i że w y zw o len ie z więzów
osąd. W idzimy zatem , że nie m a tak n apraw dę
g rzech u nie w ynika z n a w e t n a jb a rd z ie j gorliwe
żadnej sprzeczności pom iędzy zaleceniem Pa
go p o słu szeń stw a w o b ec P ra w a, ale z ofiary, jaką
wia. aby nie osądzać drugiego człow ieka, a o stry
C h ry stu s p o n ió sł za n a s n a k rzy żu . P rz esłan ie to
mi słowami krytyki zawartym i w G a 1.9. tak jak
z o sta ło z a k w e stio n o w a n e i z n ie k s z ta łc o n e przez
nie ma sprzeczności pom iędzy głoszoną p rzez
tak zw anych „ ju d a iz u ją c y c h ”.
Jezusa m iłością nieprzyjaciół a Jego słow am i po
„ J u d aizu jący ” to ju d e o c h rz e ś c ija n ie , którzy
tępienia. W obydwu tych przypadkach ujaw nia
sprzeciw iali się E w angelii P aw ła ja k o niezgodnej
się tylko prawda, zgodnie z którą ci. którzy o d
z P raw em , w ierząc, że o p r ó c z d z ie ła Bożego
rzucają dzieło i zamysł Boga. sam i narażają się
d o k o n u jąceg o się w C h ry s tu s ie w a ż n e je s t także
na Jego sprawiedliwy osąd.
p rz estrzeg an ie
Zobacz również kom entarz do Ps 137,8-9: 139.21.
P raw a
z a ró w n o
p rz e z judeo-
ch rzescija n . ja k i c h rz e ś c ija n p o c h o d z e n ia po gańskiego. C h o d z iło im z w ła sz c z a o o b ch o d ze nie św iąt, p rz e strz e g a n ie z a s a d k o sz e rn e g o ży w ienia i p o d d a w a n ie się ry tu ało w i o b rzezan ia
3.23-25 Kres Praw a?
(G a 3.1-7; 4.8-11.17.21-22). Paw eł nazyw ał ich tym i, „którzy p o c h o d z ili
Zobacz kom entarz do Rz 10,4.
2 . 1 2 ). gdyż ich ro sz c z e n ia
z o b r z e z a n ia ” (G a w o b ec chrześcijan
zw iązane z p rz e strz e g a n ie m P raw a M ojżeszow e go w yrażały się n ajb ard ziej ra d y k aln ie w żąda
3.24-26 Czy Kościół jest Izraelem ?
niu. aby p oganie, k tó rzy c h c ą z o s ta ć pełnopraw nym i czło n k am i ludu N ow ego P rz y m ie rz a , pod
Zobacz komentarz do G a 6.16.
daw ani byli rytuałow i o b rz e z a n ia ( G a 6.12). Paweł kateg o ry czn ie sprzeciw iał się tem u żą daniu ju d aizu jący ch . u zn ając, iż u jeg o podstaw leży b łędne p rzek o n an ie o k ry teriach zbaw ienia - m ianow icie, że zbaw ienie uzyskuje się wskutek ludzkich osiągnięć (G a 3 ,3 ), nie zaś za sprawą
George S. Duncan. The Epistle of Paul to the Galatians (London. Hodder & Stoughton. 1934), s. 18-19.
Bożej laski. A postoł w iedział bow iem , że dążenie do spraw iedliw ości (k tó ra w tym kontekście nic
573
iJst do Galotów
o d n o si się d o d o b ro ci w sensie m oralnym czy
na darm o". Sednem myśli apostola jest oczywi
etycznym , ale d o właściwej relacji z Bogiem ) p o
ście fakt. że obrzezanie (będące skrótem myślo
przez w y p ełn ian ie Praw a rów noznaczne jest z od
wym odnoszącym się do życia według Prawa
rzu can iem „laski d an ej p rzez Boga" (G a 2.21).
M ojżeszowego) rozum iane i praktykowane jako
D lacze g o Paweł lak stan o w czo sprzeciw iał
środek do uzyskania sprawiedliwości, wyklucza
się tym . k tó rzy n aleg ali na w ypełnianie Prawa?
działanie Bożej łaski. Podejście legalistyczne su
Je d n a z p rzy czy n o p isa n a je s t w trzech pierw
geruje bowiem, żc człowiek może uzyskać uspra
szych ro z d z ia ła c h L istu d o R zym ian. Jako rabin
wiedliwienie sam odzielnie i zaprzecza koniecz
Paweł w ierzył n ajp ra w d o p o d o b n ie j, iż doskonale
ności pokuty.
p o słu szeń stw o w o b ec P raw a M ojżeszow ego jest
Tym. którzy wybierają taką postawę „Chry
m ożliw e (F lp 3.4-6). N iem niej jed n ak , apostoł
stus (...) się na nic nie przyda", gdyż próba uzy
był te ż św ia d o m teg o . iż ta k a d ro g a d o naw iąza
skania usprawiedliwienia przez Prawo doprowa
nia relacji z B ogiem n ieu ch ro n n ie wiąże się
dzi ich do zerw ania więzi z. Chrystusem i wypad
z sa m o u sp raw ied liw ien iem .
dum y
nięcia z łaski. Żyjąc według Prawa, wyznajemy
z w łasnych o sią g n ię ć, ch ęcią chw alenia się przed
przekonanie, że C hrystus i Jego ofiara nic mają
poczuciem
innym i i p rzed Bogiem - czyli o sta te czn ie d o cał
tak napraw dę żadnego znaczenia. Jeśli natom iast
kowitej u tra ty p o k o ry w obec Stwórcy. D ruga -
żyjemy w „Chrystusie Jezusie", to „ani obrzeza
i zap ew n e b ard ziej fu n d a m e n ta ln a - przyczyna,
nie. ani jego brak nie mają żadnego znaczenia,
dla k tó rej Paw eł o d rz u c a postaw ę legalistyczną,
tylko wiara, która działa przez miłość" (Ga 5.6).
to je g o g łęb o k ie p rzek o n an ie, że o d sam ego po czątk u h isto rii zb aw ienia droga do naw iązania
Zobacz również komentarz do Dz 16,3; 21,21; Flp 2,12-13: 3.4-6.
w łaściw ej relacji z Bogiem w iedzie przez wiarę, nie zaś p rz e z u czy n k i Praw a (G a 3,6-25: zobacz ró w n ież R z 3 - 4). W o p a rc iu o te p rzek o n an ia, Paweł stwier
5,12 C /y mamy nienawidzić swoich wrogów?
dza. że gdyby jak ik o lw iek system praw ny - nawet P raw o M o jżeszo w e - m iał m oc daw ania życia, to
Zobacz komentarz do Ps 139,21.
„w ów czas rzeczy w iście uspraw iedliw ienie płynę łoby z P raw a" (G a 3,21). T ym czasem , jedyna m o c P raw a to o d sła n ia n ie ludzkich grzechów
5,19-21 Kto odziedziczy królestwo
p rzed św iętym Bogiem po to. aby ukazać, jak
Boże?
b ard zo zależn i jeste śm y od Jego laski, którą o trzy m u je m y p o p rzez w iarę (G a 3.18.22-25).
Zobacz komentarz do
I Kor 6.9-10.
W edług Paw ła d roga d o zbaw ienia jest za tem zu p ełn ie in n a niż ta. którą głosili judaizujący. D lateg o staw ia o n tezę. żc p o d d an ie się rytu
6,16 Kim jest Izrael Boży?
ałow i o b rz e z a n ia (k tó re m iałoby być środkiem d o uzysk an ia spraw iedliw ości przed Bogiem )
Werset G a 6,16 jest częścią błogosławieństwa,
spow oduje sytuację, w której „C hrystus wam się
którym Paweł kończy swój list. Czym jest wspo
na nic nie p rz y d a ” (G a 5.2). Stw ierdzenie ujęte
m niany w tym wersecie „Izrael Boży"? O jakiej
w pow yższym naw iasie stanow i interpretację
„zasadzie" tam mowa? O ile odpowiedź na to
słów Pawła w św ietle analogicznej wypowiedzi
drugie pytanie wyłania się z kontekstu dość ła
zap isan ej w G a 2,21 - „Jeżeli zaś usprawiedliwie
two. to odpowiedź na pierwsze nie jest już laka
nie d o k o n u je się przez Prawo, to C hrystus um arł
prosta - zależy bowiem od tego, w jaki sposob
\tmtv Testament
574
/interpretujem y zarów no strukturę tego zdania,
in te rp u n k c ja
jak i zastosow ane w nim określenia.
p rzek ład ach P ism a Ś w ięteg o o p a rty c h n a wersji
z a s to so w a n a
we
w spółczesnych
Z acznijm y od kontekstu. W całym L iście do
greckiej je s t u m o w n a. W zw iązk u z ty m . możliwe
G alatów Paweł dowodzi, że droga d o zbaw ienia
je s t p rz e sta w ia n ie z n ak ó w in te rp u n k c y jn y c h po
wiedzie przez laskę d an ą ludziom po p rzez o d k u
jaw iających się w tych te k s ta c h . Interpunkcja
pieńczą śm ierć C hrystusa, dzięki której uw olnie
w pływ a n a to m ia st n a s p o s ó b o d c z y ta n ia tekstu.
ni zostaliśm y z więzów grzechu i postaw y Icgaii-
Jeśli c h o d z i o G a 6.16. istn ie ją z a s a d n ic z o dwie
stycznej. To zbawcze dzieło Boże w C h ry stu sie
m ożliw e w ersje in te rp u n k c y jn e :
dopełnia się w nas dzięki postaw ie pełnej wiary.
1.
W ersja, w' k tó rej n a jw a ż n ie js z y przecinek
Paweł form ułuje tę tezę przeciw ko ju d aizu jący m
pojaw ia się p o m ię d z y d w ie m a c z ę ś c ia m i zdania:
- judeochrześcijanom z G alacji. którzy wierzyli
je d n a z ty ch części z a w ie ra sło w a „po k ó j i miło
i głosili, żc sprawiedliwość w obec Boga m o żn a
sierdzie". d ru g a - sfo rm u ło w a n ie : „Izrael Boży".
osiągnąć wyłącznie poprzez pod d an ie się ry tu a
Przy takiej in te rp u n k c ji, k tó ra o p ie ra się n a inter
łowi obrzezania (i inne form y w ypełniania n ak a
punkcji z asto so w an e j w p o w s z e c h n ie akceptow a
zów Praw a). Rozważania na ten tem at podsum ow ane są
nej greckiej w'crsji P ism a Ś w ię te g o ’, możliw-e są dw a sp o so b y in te rp re ta c ji te g o w ersetu :
w wersetach znajdujących się tuż przed an alizo
(a ) B łogosław ieństw o: „ p o k ó j i m iłosierdzie"
wanym przez nas stw ierdzeniem (G a 6.12-15).
sk iero w an e je s t d o je d n e j i tej sam ej grupy
W podsum ow aniu tym czytam y, że ci. którzy
ch rześcija n . „W szyscy, k tó rz y b ę d ą się trzym ać
podkreślają konieczność o b rzezania (b ęd ąceg o
tej zasad y ", o k tó ry ch m o w a w p ierw sze j części
skrótem myślowym odnoszącym się do religii le-
zd an ia, o z n a c z e n i są b o w iem w d ru g ie j jeg o czę
galistycznej). ubiegają się tak n apraw dę o ludz
ści m ian em „Izraela B o ż eg o ”.
kie względy, aby m óc się chw alić także przed
(b )
B ło g o sław ień stw o : „po k ó j
i m iłosier
Bogiem (G a 6,12-13). T ym czasem - ja k tw ierdzi
d zie" sk ie ro w an e je s t d o dw óch różnych grup - do
Paweł - jedyny powód do chluby, jaki m ożem y
tych, „którzy b ę d ą się trz y m a ć tej zasad y " i do
mieć, jest poza nam i - pow odem tym jest krzyż
Izraela B ożego. N iem n iej je d n a k , sform ułow anie
C hrystusa (G a 6,14).
„Izrael Boży" tra k to w a n e j e s t ra c z e j ja k o pojęcie
C hlubiąc się krzyżem , nie szczycim y się bo
bardziej ogólne, o z n a c z a ją c e g r u p ę chrześcijan,
wiem własnymi osiągnięciam i, ale w ychw alam y
w której skład w c h o d z ą ta k ż e ci z G alacji, „któ
Boga za niezwykłą laskę, jaką nas obdarzył. Pa
rzy b ęd ą się trz y m a ć tej z a s a d y ”. T aki sposób
weł podsum ow uje tę myśl następującym i słowa
o d c z y ta n ia tego fra g m e n tu o d z w ie rc ie d lo n y jest
mi: „Bo ani obrzezanie nic nie znaczy ani nie-
np. w jeg o następ u jący m przekładzie: „N a wszyst
obrzezanie. tylko nowe stw orzenie” (G a 6.15).
kich tych, k tó rzy się tej zasad y trz y m a ć będą, i na
W związku z tym, w zapoczątkow anym przez
Izraela B ożego [n iech z s tą p ił p okój i m iłosier
Chrystusa nowym stw orzeniu „nie m a ju ż Ż yda
dzie!"
ani poganina" (G a 3.28: zobacz rów nież 2 K.or 5,17). Żadne rytuały nie są w ięc w ażne dla zbaw czej relacji człowieka z Bogiem. W ażny jest tylko fakt. że jesteśm y nowym stw orzeniem ustanow io nym dzięki lasce i poprzez wiarę. To jest owa „zasada", do której Paweł odnosi się w G a 6.16. Przyjrzyjmy się teraz strukturze tego w erse
u
I
S ta n d a rd o w e te k sty g reck iej w ersji N o w eg o T estam en tu to te w y d an e p rz e z E b e r h a r d a N e s tlé o ra z teksty o p ra c o w a n e p rzez Z je d n o c z o n e T o w arzy stw a Biblijne
tu i zastosow anem u tam określeniu: „Izrael
(w ydaw an e p rzez ta k ich b ib listó w ja k A la n d , Black. M etzger. W ik g ren ). N ale ży p a m ię ta ć , że o zasto so w a
Boży". N a początek zwróćmy uwagę na to, że
nej w n ic h in te rp u n k c ji d e c y d u je w y d aw ca.
575
last do Cjulaww
2.
N ie k tó rz y u czen i pokusili się o zm ianę ny został rytuałowi obrzezania (Rz 4.9-11). Na
in terp u n k cji ta k ż e w wersji greckiej'. Z punktu
tej podstawie apostoł nazywa Abrahama „ojcem
w id zen ia g ram aty k i m ożliw e je s t postaw ienie de
wszystkich, którzy wierzą" - zarówno nieobrze-
cy d u jąceg o p rz e c in k a w takim m iejscu, że błogo
zanych (czyli chrześcijan pochodzenia pogań
sław ieństw o: „pokój i m iłosierdzie" zostaje roz
skiego - Rz 4,11). jak i obrzezanych (czyli judeo-
d zielo n e n a pó ł, p rz e z c o każde z tych słów nale
chrześcijan - Rz 4.12). Skoro zaś Abraham (oj
żeć m o ż e d o in n ej części zd an ia. N ależałoby
ciec wszystkich Izraelitów) jest ojcem wszystkich
w ów czas o d czy ty w ać je w sp o só b następujący:
wierzących, to nazwanie ich mianem „Izraela
„N a w szy stk ich , k tó rzy b ęd ą się trzym ać tej zasa
Bożego" jest jak najbardziej na miejscu (zobacz
dy n iech zstąp i po k ó j, a (lu b „i”) m iłosierdzie
rów nież Rz 9.6-8).
niech zstąp i n a Izrael Boży". Przy takiej inter
Potwierdzenie tej korelacji znajdujemy rów
p u n k cji b ło g o sław ie ń stw o zostaje rozdzielone,
nież w Liście do Filipian, gdzie Paweł nazywa
a k ażd a z je g o części o d n o si się do innej grupy
chrześcijan „ludem obrzezanym", przeciwsta
o só b . „P okój" d o ty czy ch rześcija n („w szystkich,
wiając ich tym, którzy „pokładają ufność w ciele"
k tó rzy b ę d ą się trzy m ać tej zasady"), a „m iłosier
(F lp 3,3). czyli pozostają pod władzą rytuału ob
d zie" - Izraelitów , k tó rzy nie są jeszcze członka
rzezania (Flp 3,4-6). Ponadto, w Liście do Gala
mi o d k u p io n e g o lu d u B ożego, ale być m oże
tów „ci, którzy polegają na wierze" nazwani są „synami A braham a" (G a 3,7), przy czym okre
w k ró tce nim i z o sta n ą . P ierw sza ze w sp o m n ia n y ch wyżej opcji za
ślenie to dotyczy także wierzących pogan (Ga
k łada, że sfo rm u ło w an ie „Izrael Boży" stosow a
3.8). Koncepcja ta streszczona jest w Ga 3,26-
ne je s t p rz e z Paw ia n a o k reślen ie wszystkich,
29, gdzie - zwracając się zarówno do judeo-
któ rzy są „w C h ry stu s ie " - zarów no Żydów, jak
chrzescijan. jak i do chrześcijan pochodzenia
i p o g an . P o n iew aż sfo rm u ło w an ie to nie pojawia
pogańskiego - Paweł pisze: „Wszyscy bowiem
się u Paw ia tylko raz i nie w ystępuje w żadnym
dzięki tej wierze jesteście synami Bożymi -
innym tek ście N ow ego T estam en tu , potw ierdze
w Chrystusie Jezusie" (G a 3,26). Apostoł nawią
nia tego, że o d n o si się o n o w łaśnie do chrześci
zuje tu do Starego Testam entu, w którym Izraeli
ja n
kontekście
ci nazwani są „dziećmi żyjącego Boga" (Oz 2.1)
P o d o b n ie ja k w L iście d o G alatów , w Liście
tów - O z 11.1). Pojawia się zatem równanie:
m u sim y
sz u k ać
w szerszym
lub „synem" (Izrael rozumiany jako ogół Izraeli
w szystkich p ism ap o sto ła . d o R zym ian Paw eł tak że tw ierdzi, że uspraw ied
Izrael j syn/dzieci Boga - chrześcijanie. Paweł
liw ienie
wieńczy swoją wypowiedź stwierdzając, że ci.
(p o z o sta w a n ie
spraw iedliw ym
przed
B ogiem ) p rzy ch o d zi p o p rzez wiarę, nie przez
którzy są w Chrystusie, zarówno Żydzi, jak i po
uczynki Praw a. W Rz 4 ap o sto ł dow odzi, że to
ganie. są potom stwem Abrahama (G a 3,27-29).
w łaśnie takie p o d ejście zgo d n e jest z zam ysłem
T rudno byłoby zaprzeczyć, że określenie
B ożym . Paweł u d o w ad n ia to, podając przykład
„Izrael Boży” wywodzi się właśnie z takiego toku
A b rah am a, k tó ry zaufał Bogu, przez co wszedł
myślowego Pawia. Jest więc wysoce prawdopo
z N im we w łaściw ą relację, jeszcze zanim podda
dobne. że taki sposób interpretacji Ga 6,16 jest słuszny. Niem niej jednak, druga z przytoczonych wyżej opcji - ta, która zawęża pojęcie „Izraela Bożego" do określonej grupy ludzi - jest równie
1 N p . E. B u rio n . T he Epistle to the G alatians. In te rn a tio n al C ritic a l C o m m e n ta ry (N ew York: S crib n er's Sons, 1970). s. 357-358; ta k że G eo rg e S im pson D un ca n , The Epistle o f Paul to the G alatians ( L ondon: H o l d e r & S to u g h to n . 1934), s. 192.
ważna i także zasługuje na uważną analizę. O prócz nazwania Abrahama „ojcem wszyst kich. którzy wierzą" (Rz 4.11). Paweł wyróżnia dwie grupy Izraelitów. W Rz 2.28-29 twierdzi on.
Vr>nv Testament
576
że istnieją dwa rodzaje Żydów: ci, którzy p rze
Pawła to „łaska i p o k ó j” (lu b ..m iłosierdzie i po
strzegają tylko zew nętrznych wym ogów Prawa
kój” ). nie zaś „pokój i m iło sie rd z ie ". S koro we
i obrzezanie i pochodzenie fizyczne) oraz, ci, któ
dług a p o s to ła m iło sie rd z ie B oże je s t tym . co p ro
rzy oprócz tego są jeszcze Żydam i w ew nętrznie
w adzi d o sta n u p o k o ju (z B ogiem , sam ym sobą
- ci. których obrzezanie jest nie tylko kw estią fi
i innym i lu d ź m i), to lo g iczn y w n io se k jest taki,
zyczną. ale też duchow ą. O tych w łaśnie, praw
że słow o „p o k ó j” d o ty c z y ty ch . k tó rzy ju ż są
dziwych Izraelitach myśli być m oże Paweł, kiedy
w C h ry stu s ie , a „ m iło sie rd z ie ” - tych. którzy
posługuje się koncepcją „R eszty" w' Rz II. D zię
je s z c z e w N im nie są. W y ja śn ie n ie to jest cał
ki Bożej łasce, są więc w śród Izraelitów tacy. któ
kiem p ra w d o p o d o b n e z z a s trz e ż e n ie m , iż p o
rzy - podobnie jak Paweł - odpow iedzą w iarą na
zd ro w ien ia czy b ło g o sła w ie ń stw a n ie zaw sze lub
dzieło Boga dokonane w C hrystusie (R z 11.1.5).
n iek o n ieczn ie sta n o w ią sfo rm u ło w a n ia w pełni
Czy to możliwe - w św ietle rozróżnienia pom ię
logiczne.
dzy całym Izraelem a Resztą - żc ap o sto ł zasto
N ie z a le ż n ie o d teg o . k tó ry s p o s ó b interpre
sował określenie „Izrael Boży" w o d n iesie n iu do
tacji przyjm iem y, je d n o je s t p ew n e: d la Pawła
tej właśnie Reszty? Jeśli tak. cały w erset zyskałby
K ościół g ro m a d z ą c y w szy stk ich w ierzących to
zupełnie inne znaczenie. B łogosław ieństw o „po
w sp ó ln o ta N ow ego P rz y m ie rz a , w k tó rej Żydzi
kój" dotyczyłoby wówczas tych. ..którzy będą się
i G recy. Izra elic i i p o g a n ie sta ją się now ^m lu
trzym ać tej zasady”, czyli tych. którzy przyjęli
dem . W tej w łaśn ie now ej sp o łe c z n o ś c i spełnia
już chrześcijaństw o. „M iłosierdzie" odnosiłoby
się o b ie tn ic a Boga d a n a A b ra h a m o w i u sam ego
się natom iast do Reszty Izraela - czyli tych, któ
p o czątk u h isto rii zb aw ien ia: „ P rz e z cieb ie będą
rzy jeszcze nie do końca poznali objaw ienie Boże
o trzym yw ały b ło g o sła w ie ń stw o ludy całej ziemi"
w Jezusie C hrystusie, ale którzy z Bożą łaską
(R d z 12.3: G a 3 ,2 9 ).
w krótce dojdą d o wiary. Za takim sposobem in terpretacji przem iawia fakt. że zwykła kolejność błogosław ieństw
Z o b a cz rów nież k o m e n ta r z do A p 7.4.
Rz
11,26;
L is t d o E f e z j a n
1.10 U n iw ersalizm ?
nieją różne „niebiosa"? Czym Jezus napełnia cały wszechświat?
Z o b a cz k o m e n ta rz do Kol 1,19.
Po przeczytaniu lego wersetu czujemy się wręcz przytłoczeni takimi pytaniami, zwłaszcza że przesłanie Pawła w ogólnym kontekście tego
1.11 P re d esty n a c ja ?
fragm entu jest krystalicznie wyraźne. Niejasnoś ci związane ze wspomnianymi wyżej określenia
Z o b a cz k o m e n ta rz do R z 8,29.
mi przynajm niej częściowo wynikają z faktu, iż pytanie dotyczące Ef 4,10 (C o oznacza: „zstą pił"?) odnosi się tak naprawdę do tekstu ze Sta
2,15
P ozbaw ić P raw o mocy?
rego Testam entu przytoczonego w Ef 4.8. Z jed nej strony chcemy dowiedzieć się, dlaczego Pa
Z obacz k o m en ta rz do R z 10,4.
weł zacytował treść Ps 68.19, a z drugiej - odczy tujemy ten fragm ent w jego własnym kontekście. Nie pom aga nam to, ale raczej przeszkadza -
4,9-10 C h ry stu s w stępujący i zstęp ujący?
tym bardziej, jeśli uświadomimy sobie, że apo stoł cytuje ten fragment, zmieniając go - najwy raźniej po to. aby dopasować go do swojego za
Z k o n tek stu , w jak im um ieszczony jest werset
mysłu.
E f 4,9-10. w ynika w yraźnie, że słowa „wstąpił"
Głównym motywem teologicznym przewija
i „zstąpił" o d n o sz ą się d o osoby C hrystusa. C o
jącym się przez cztery pierwsze rozdziały Listu
d o k ład n ie o zn acz a ow o „w stępow anie" i „zstępo
do Efezjan jest koncepcja, zgodnie z którą Koś
w anie"? C zym są „niższe części ziem i"? Czy ist
ciół Jezusa Chrystusa jest tworem Hożym, w kto-
578
Vmr Testament
rym podzielona, rozbita ludzkość zostaje z je d n o
ry ro zd ał lu d zio m dary. N ie m n ie j je d n a k , w Sta
czona. przez co staje się niejako jednym o rgani
rym T e sta m e n c ie c z y tam y w y raźn ie, że zwycięz-
zmem (E f 1.22-23). M ur dzielący Ż ydów i pogan
ca p rzyją ł (Jary a d lu d zi'. W y d aje się zatem , że
zostaje w ten sposób obalony ( E f 2,14-16). Ci.
Paw eł zm ien ił treść teg o fra g m e n tu p o to, aby
którzy niegdyś byli „daleko" (czyli pog an ie) stali
d o p aso w ać g o d o w łasn eg o k o n te k s tu . P rz y to czo n y p sa lm o p isu je zw ycięstw o Boga
się „dom ownikam i Boga” - „św iątynią", w której Bog obecny jest p oprzez sw ojego D u ch a ( E f
nad
2.17-22).
triu m faln ej p ro cesji d o św iąty n i p o ło ż o n e j na
w rogam i
Izra ela,
ilu stru ją c je
obrazem
To właśnie ta jedność, trw ałość i d ziałalność
G ó rz e S ynaj, d o k ą d p o k o n a n i p rz y n o s z ą zwycię
owej „świątyni" - C iała C h ry stu sa je s t p rzed m io
sk iem u królow i sw oje d a ry ( P s 68,18-19). Możli
tem rozw ażań zawartych w E f 4. Po ukazaniu
we, że ten triu m fa ln y o b r a z p rz y sz e d ł Pawłowi
koncepcji jedności K ościoła w ten obrazow y spo
na myśl ja k o a n a lo g ia d o zw y cięstw a M esjasza
sób. opierając się na d ogm acie o jed n y m D uchu,
na krzyżu, d o Je g o z m a rtw y c h w s ta n ia i wywyż
jednym Panu i jednym Bogu O jcu w szystkich
szenia. S k o ro je d n a k a p o s to ł m yślał o wywyższo
(E f 4.1-6). Paweł przechodzi do rozw ażań zw ią
nym C h ry stu s ie p rz e k a z u ją c y m d a ry K ościołow i,
zanych z ró żnorodnością poszczególnych czło n
a p salm m ów i o w y w y ższo n y m Z w y cięzcy otrzy
ków tego C iała. K ażdem u z nich C h ry stu s dał
m ującym d a ry o d lu d zi, to czy o z n a c z a to, że
laskę (E f 4,7) w jednym celu: po to. aby byli ap o
Paweł po p ro stu zm ien ił tre ść sta ro testam en to -
stołam i. prorokam i, ew angelistam i, pasterzam i
w ego cy tatu ? J e d n ą z o d p o w ie d z i n a to pytanie
i nauczycielam i (E f 4,11), którzy przygotują lud
m o że być stw ie rd z e n ie , z g o d n ie z k tó ry m apo
Boży tak, aby całe ciało w zrastało ku dojrzałości,
stoł nie zam ie rz a ł an i za c y to w a ć g o dokładnie,
coraz doskonalej wyrażając „Pełnię C h ry stu sa"
ani też z m ien ić, ale „typow o ż y d o w sk im zwycza
(E f 4.12-13). To w łaśnie w kontekście łaski u dzie
jem - d o sto so w a ć ów fra g m e n t d o w łasn eg o kon
lonej Kościołowi po to . aby mógł on realizow ać
tek stu , w iedząc, że je g o c z y te ln ic y (...) dostrzegą
swoją misję, rozpatryw ać należy naw iązanie Pa
zm ian ę i z o rie n tu ją się. ja k i je s t jej c e l" ’. M ożli
wła d o Ps 68,19 i odniesienie tego fragm entu do
we, iż ta k w łaśnie było. N ie m n ie j je d n a k , jest
osoby C hrystusa.
jeszcze in n e - p r a w d o p o d o b n ie naw et lepsze -
Paweł przechodzi od jed n o ści
K ościoła
w yjaśnienie.
do różnorodności jego członków, stw ierdzając:
W c z asach P aw ła w ię k sz o ść Ż y d ó w nie po
„K ażdem u zaś z nas została dana łaska według
trafiła ju ż posługiw ać się ję z y k ie m hebrajskim .
miary daru C hrystusow ego" (E f 4.7). A postoł
N a co d zień używ ali o n i b o w iem ję z y k a aram ej-
wiedział bowiem, że C hrystus w stępujący d o nie
skiego. W sy n a g o g ach , kiedy o d c z y ty w a n o teksty
ba - C hrystus wywyższony, wylał po d czas Pięć
h ebrajskie, o b ecn y był tłu m a c z , k tó ry przekazy
dziesiątnicy D ucha Świętego (D z 2.32-38). dzię
wał je u czestn ik o m s p o tk a n ia , sw o b o d n ie je pa
ki czem u członkowie K ościoła otrzym ali ró żn o
rafrazu jąc. C z ę sto d o d aw ał przy tym w łasne wy
rodne dary (1 Kor 12.4-11).
ja śn ie n ia i an alizow ał p o sz c z e g ó ln e w ersety pod
Jak to często w pism ach Pawia bywa. zasto
kątem ich a k tu aln eg o z asto so w an ia. T akie „inter-
sowane przez Pawia słowo, określenie czy poję cie przywodzi mu na myśl jakiś fragm ent Starego Testam entu, który apostoł następnie cytuje: „Wstąpiwszy do góry wziął do niewoli jeńców , rozdał ludziom dary”. Nic ulega w ątpliwości, że
' W Biblii T y siąclecia: „p rzy jął lu d z i ja k o d an in ę (p rz y p . red .).
motywem wspólnym pom iędzy tym w ersetem
T. K. A b b o tt. Epistles to th e E p h esia n s a n d Cotassions. Internatio n a l C ritical C o m m e n ta r y (N ew York: Charles
a Ps 68,19 mial być wywyższony zwycięzca, któ
S c rib n e r's S o n s. 1897). s. 112.
579
List do Efezjan
p retacy jn e" tłu m a c z e n ia przekazyw ane były po
względem nieba, do którego wstąpił Chrystus,
czątk o w o w fo rm ie u stn ej, a n astęp n ie spisyw ane
czyli po prostu do ziemi (E f 4,10).
w księg ach , k tó re d ziś znam y pod nazw ą Targu-
Inna teoria zakłada, że „wstąpienie" nastę
my. A ram ejsk i T arg u m P s 68,19 zm ienia ten wer
puje przed „zstąpieniem ". W kontekście wszyst
set d o k ła d n ie w tak i sam sp o só b , w jaki robi to
kiego. o czym czytamy we wcześniejszej części
Paweł: z „ u d zielan ia d a ró w ” n a „odbieranie da
listu, wnioskujemy, że Paweł nie m usiał odwoły
rów". M ożliw e w ięc, że ap o sto ł użył po prostu
wać się do koncepcji W cielenia - z góry ją bo
rab in iczn ej in te rp re ta c ji tego fragm entu z psal
wiem zakładał. Ponieważ w najbliższym kontek
m u. In te rp re ta c ja ta m o g ła nato m iast wynikać
ście analizowanego przez nas wersetu (E f 4.7.11)
z p rz e k o n a n ia , że ch o ć psalm ukazuje zwycię
mowa jest o udzielaniu darów Kościołowi przez
stw o Boga w sp o s ó b an alo g iczn y do zwycięskich
lego. który wstąpił - zwycięskiego Pana. Paweł
p rocesji k ró ló w o trzy m u ją cy ch d ary jak o w yraz
m usiał raczej wykazać, iż aby dary te mogły zo
u z n a n ia o d p o k o n a n y c h podd an y ch , to triu m f
stać przekazane, potrzebne było wpierw pewne
Boga Izra ela rząd zi się innym i praw am i i w tym
„zstąpienie". Zstąpienie to może byc kojarzone
p rzy p ad k u to Z w y cięzca ob d aro w u je swych pod
z przyjściem na świat Chrystusa w Duchu Świę
d an y ch zb aw ien iem .
tym.
P rzy to czy w szy tek st psalm u zgodny z targum em , Paw eł ty p o w o rabinicznym
zwyczajem
K oncepcja
Pawła
dotycząca
Chrystusa
mieszkającego w ludzkich sercach (E f 3.17) i na
p rz e c h o d z i d o an alizy teg o tekstu pod kątem
uki Jana, zgodnie z którymi po „wstąpieniu" do
d zieła d o k o n a n e g o w C h ry stu sie - m esjańskim
dom u O jca C hrystus przyjdzie do swoich wy
K rólu, k tó ry zatriu m fo w ał nad śm iercią i został
znawców poprzez Ducha Świętego (J 14,23-24)
w yw yższony d o g o d n o śc i P ana ( E f 1,20-21; zo
potwierdzają, iż taka interpretacja analizowane
b acz ró w n ież F lp 2,5-11). I tak, o b ecn e w psal
go przez nas wersetu również jest możliwa.
m ie słow a: „w stąp iłeś” w yrażają założenie (lub
Niem niej jednak, ponieważ Paweł nie wspo
su g e stię) - gdy o d n iesie m y je d o C h ry stu sa - że
m ina w żadnym ze swoich listów, że dary Ducha
O n „ró w n ież zstąp ił d o niższych części ziem i”
lub obecność Chrystusa w sercu są owocem
( E f 4 ,9 ). O ja k ie „zstąp ien ie" do k ład n ie chodzi?
„zstąpienia", bardziej prawdopodobne wydaje
I czym są ow e „n iższe części ziem i”? Je d n a z teo rii głosi, że Paweł m iał tu na my
się to, iż za tym wersetem stoi raczej znana kon cepcja apostoła mówiąca o uniżeniu się Chrystu
śli W cielen ie - zstąp ien ie Syna C złow ieczego
sa i wywyższeniu G o (Flp 2.5-11) - dokładnie
z n ieb a na ziem ię (z o b a c z J 3,13). Przy takim
w tej kolejności. Doskonale pasowałoby to do
zało żen iu „n iższe części ziem i" m o żn a odczyty
kontekstu obdarzania Kościoła darami Chrystu
wać na dw a sp o so b y : (1 ) ja k o odniesienie do
sa - ten. który pozbawił siebie Bożej chwały
n ajn iższy ch rejo n ó w św iata, czyli do podziem nej
i uniżył się aż tak, że poniosł śmierć, został na
krainy um arły ch - H adesu. O znaczałoby to wów
stępnie wywyższony i „wstąpił ponad wszystkie
czas, że zstąp ien ie C h ry stu sa osiągnęło swój
niebiosa, aby wszystko napełnić", po czym udzie
p u n k t k u lm in acy jn y w Jego śm ierci i pogrzebie.
lił członkom Kościoła różnych darów.
M ogłoby to rów nież naw iązyw ać d o koncepcji
Co dokładnie oznacza sformułowanie „wszyst
pojaw iającej się w N ow ym T estam encie wyłącz
ko napełnić”? W niektórych przekładach Pisma
nie w 1 P 3,18-20, gdzie czytam y o tym. iż przed
Świętego czytamy o „napełnieniu wszechświata
zm artw y ch w stan iem C h ry stu s wszedł do króle
Jego obecnością", ale można także odczytywać
stw a zm arłych, aby głosić królestw o Boże du
„napełnienie" w bezpośrednim kontekście wspo
szom tych, któ rzy ju ż odeszli. (2 ) „N iższe części
mnianych darów - tzn. Chrystus napełnia wszysl-
ziem i” m ogą o d n o sić się do tego. co niższe
ko (lub wszystkich) sw-oimi darami.
V 'h t
Testament
580
W arto również przyjrzeć się zastosow anem u
w iedź ta sp e łn ia w sz e rsz y m k o n te k śc ie i (2 ) zna
w greckim oryginale wyrazowi plSroó („n ap eł
czen ie zw ro tó w i sfo rm u ło w a ń użytych w tym
niać"). który m oże także o znaczać „w ypełnić
w ersecie i w je g o n ajb liższ y m k o n tek ście.
się" lub „dopełnić”. To znaczenie pasow ałoby do
W szerszy m k o n te k ś c ie tej w ypow iedzi Pa
podobnego stw ierdzenia zapisanego we w cześ
weł w yraża tro sk ę o to , ab y c h rz e ś c ija n ie - za
niejszej części listu (E f 1.23), gdzie Paweł m ówi
rów no ja k o w s p ó ln o ta , ja k i p o sz czeg ó ln i jej
o wypełnieniu się dzieła C hrystusa. W tam tym
członkow ie
przypadku apostoł mówi o tym , że zarów no zstą
C h ry stu so w eg o ( E f 3,16-17), w z ra sta ją c ku doj
pienie (W cielenie), jak i w stąpienie (w niebo
rzałości ( E f 4.11-16). D o jrz a ło ś ć ta b ęd zie wyra
-
w z m a c n ia li
się
p rz e z
Ducha
wstąpienie. wywyższenie) m a jed en cel: o zn aj
żać się w- tym . iż b ę d ą „dla sie b ie naw zajem do
mienie ludzkości tajem niczego zam ysłu Boga
brzy i m iło sie rn i" ( E f 4 ,3 2 ), n a ś la d u ją c Bożą
(E f 1.8-10) po to. aby ich „w ypełnić", d ać im po
m iło ść na w z ó r C h ry s tu s a , k tó ry pośw ięcił dla
czucie spełnienia. U dzielenie chrześcijanom d a
nich sa m eg o siebie, p e łn ią c sw o ją o fia rn ą posłu
rów jest z kolei po to, „aby wszystko na now o
gę ( E f 5,1-2).
zjednoczyć", doprow adzając tym sam ym d o K oś
W jak i sp o s ó b to „ n a ś la d o w a n ie C h ry stu sa ”
cioła doskonałego, w yrażającego „Pełnię C h ry
w yraża się we w s p ó ln o c ie K o śc io ła i w codzien
stusa" w świecie.
nych relacjach m ię d z y lu d z k ic h ? T o je s t właśnie głów ny m otyw ro z w a ż a ń z a w a rty c h w E f 5 - 6, k tórych c z ę ść sta n o w i E f 5,2 2 .
5,3-5 Kto odziedziczy królestwo Boże?
O gólne ro zw ażan ia d o ty c z ą c e w łaściw ego po stępow ania ch rześcija n , stre sz c z a ją c e się w sło w ach: „N ie m iejcie nic w sp ó ln e g o z ciem nością”
Zobacz kom entarz do i Kor 6,9-10.
( E f 5,3-16) p o p rzed zają b ard ziej k o n k retn e zale cenia do ty czące relacji we w sp ó ln o c ie kościelnej i w innych k o n tek sta ch sp o łe czn y ch , np. w rodzi
5,22 Żony niechaj będą poddane
nie. C zęść, w której Paweł p rzed staw ia te zalece
swym mężom?
nia, ro zp o czy n a się słow am i: „(...) usiłujcie zrozu m ieć, co jest w olą P ana. (...) n a p ełn iajcie się Du
Trudność E f 5,22 polega nie na zrozum ieniu
chem " ( E f 5,17-18). N a s tę p n ie , przy pom ocy
jego dość bezpośredniego przesłania, ale na
czterech ściśle zw iązanych ze so b ą zd ań (Ef
właściwym odczytaniu jego znaczenia. S koro
5,19-21) ap o sto ł uk azu je, w jak i sp o só b objawiają
system patriarchalny grecko-rzym skiego św iata,
się w życiu ch rześcija n sk u tk i n ap ełn ien ia Du
odzwierciedlony w zasadach regulujących życie
chem : (1 ) p rzem aw ian ie d o siebie wzajem nie.
codzienne i m iędzyludzkie relacje, żądał od
(2 ) śpiew anie, (3 ) dziękow anie i ( 4 ) wzajemne
kobiet podporządkow ania się władzy mężów,
p o d d a n ie ’. W łaśnie to o sta tn ie zd a n ie m a zasadni
to czy w wersecie tym Paweł nawołuje po pro
cze znaczenie dla praw idłow ego o d czy tan ia wer
stu do trw ania przy konw encjonalnych sta n d ar
setu E f 5,22.
dach społecznych? Jeśli tak. dlaczego apostoł 0 tym wspomina? A m oże sform ułow anie: „jak Panu” nadaje zupełnie nowy wym iar naturze 1 formie owego poddania (lub podporządkow a nia się)? Dla prawidłowego odczytania intencji Pawła największe znaczenie ma (1 ) rola, jaką wypo
Bardzo dobre om ów ienie zn a czen ia tych czterech zdań znajduje się w: M a rku s B arth, Epistle to the Ephe
sians, The Anchor Bible, 2 tom y (N e w York: Doubleday. 1974). 2:583-585.
Ust do Efezjan
581
W e w cześn iejszej części listu Paweł w ykazał,
jest zatem wersetem przejściowym, należącym
iż w sp ó ln o ta ch rz e śc ija n o dzw ierciedla nowy po
do części, która go poprzedza, a jednocześnie
rządek sp o łe c z n y stw o rzo n y po to. aby wyrazić
przygotowującym grunt pod werset następny.
pełn ię C h ry stu s a p o śro d k u stareg o , upadłego po
I tak - wzajem ne poddanie wy nikające z napeł
rząd k u św iata. W E f 5.21 ap o sto ł w yraża przeko
nienia chrześcijan Duchem Świętym jest następ
n an ie. że D u c h Św ięty u m ożliw ia chrześcijanom
nie ukazane w odniesieniu do relacji małżeń
trw an ie w z u p e łn ie d o ty c h c z a s n ieznanej relacji
skich. W jaki sposób to poddanie, którego przy
w zajem n eg o p o d d a n ia . P odstaw ą tego absolut
kład dał nam Jezus, ma wyrażać się w małżeń
nie n o w ego p o d e jśc ia d o m iędzyludzkich relacji
stwie?
jest „b o jażń C h ry stu so w a ". B ojażń ta (lub raczej
O tóż - żony mają być poddane mężom „jak
- sz a c u n e k ) w y n ik a z radykalnego stylu życia
Panu". Ich poddanie nie może już więcej wyni
C h ry stu sa , k tó ry całk o w icie i dobrow olnie wy
kać z narzuconych im norm kulturowych, we
rzekł się sie b ie ja k o c ierp iący sługa Boży. co
dług których - zarówno w społeczeństwie żydow
o sią g n ęło sw ój p u n k t k u lm inacyjny w Jego ofiar
skim , jak i pogańskim - kobiety postrzegane były
nej śm ierci n a k rzy żu ( E f 5 ,2.25). W oparciu
jako gorsze od m ężczyzn. Teraz poddanie żony
o b o jażń i sz a c u n e k w o b ec tej w łaśnie, pełnej po
musi być jej własnym wyborem - ma ona służyć
św ięcen ia m iło ści, ch rześcija n ie pow inni być so
mężowi „jak Panu”, czyli być jak uczennica Jezu
bie w zajem n ie p o d d a n i.
sa. która chodzi za Nim nie dlatego, że ktoś ją
T akie o d c z y ta n ie E f 5,21 („B ądźcie sobie
zm usza, ale dlatego, że ona sama darzy swego
w zajem n ie p o d d a n i" ) rzu ca w łaściw e św iatło
Pana pełną poświęcenia, ofiarną miłością. Tego
na
poddane
rodzaju poddanie nie stanowi kontynuacji istnie
sw ym m ę ż o m ” ). W w ielu p rzekładach Pism a
jącej w społeczeństw ie tradycji, ale radykalnie ją
Ś w iętego
zm ienia.
E f 5 .2 2
(„ Ż o n y
zd a n ie
n iechaj
zaw a rte
w
b ęd ą E f 5,21
druko
w an e je s t w o so b n y m akapicie, przez co od
Z wielu przykładów przytoczonych w listach
dziela się je zaró w n o od zd ań poprzedzających,
Pawła wynika, że głoszona w Ewangelii wolność
ja k i o d teg o , co p o nim n astępuje. Bywa rów
od ograniczających, a często wręcz zniewalają
nież, że d ru k u je się je jak o o sta tn ie zdanie po
cych norm kulturowych, prowadziła czasem do
p rzed zająceg o a k a p itu lub ja k o pierw sze zdanie
całkowitego odrzucenia relacji, w których takie
now ego. Ż a d e n z tych sposobów um ieszczenia
norm y znajdowały swój wyraz - np. instytucji
g o w tek ście nie je s t je d n a k do końca poprawny,
m ałżeństwa. O takim właśnie niebezpieczeń
b io rąc p o d uw agę stru k tu rę i gram atykę całego
stwie apostoł mówi w Ef 5,23. Odwołując się do
frag m en tu .
opisu stworzenia człowieka z Rdz 2. zgodnie w spom nieliśm y, zdanie zaw arte
z którym kobieta stworzona jest z mężczyzny
w E f 5.21 je s t o sta tn im z serii czterech i najwy
(R dz 2,21-23), Paweł pisze: „bo mąż (mężczy-
raźn iej m ieści się w to k u m yślowym, który je
zna] jest głową żony (kobiety)”.
Ja k ju ż
p o p rzed za. W zd an iu tym pojaw ia się również słow o „ p o d d a n i” o b ecn e w analizow anym przez
Jak
wspomnieliśmy
w
komentarzu
do
I Kor 11,3, w języku greckim wyrazu „głowa"
nas w ersecie E f 5,22, k tóry bez tego słowa byłby
(kefate) nie stosowano na ogół na określenie
g ram aty czn ie niek o m p letn y i pozbaw iony sensu.
stosunku władzy. Oprócz znaczenia dosłow
W języ k u greck im w erset ten brzm i dosłownie:
nego („głowa człowieka lub zwierzęcia"), kefale
„Żony, sw ym m ężo m jak i P an u ”. N ie m a tam
m iało
czasow nika „być p o d d an y m ” - m ożem y się go
jednym z nich było „źródło". To właśnie znacze
także wiele znaczeń metaforycznych,
jed y n ie dom yślać ze w zględu na bliskie powiąza
nie najlepiej pasuje do tekstów Pawła (1 Kor 11.3
nia pom iędzy tymi dw om a w ersetam i. E f 5,21
i E f 5.23). w których mowa o relacjach pomię
\< jh t Testament
dzy m ężam i a żonam i (m ężczyznam i a kobie tam i)4. W obydwu tycli fragm entach apostoł naw ią zuje do Rdz 2. z którego wynika, że kobieta zo
582
nie staje p rz e d K o ścio łem - sw oją oblubienicą - ja k o ktoś. k to b ę d z ie n ią rz ą d z ił i narzucał jej sw oją w olę. ale ra czej ja k o te n , k tó ry będzie jej służył i p ro p o n o w a ł sw o ją o b e c n o ś ć .
stała stw orzona z m ężczyzny. A zatem , n ap o m i
R zuciw szy ra d y k a ln e w y zw an ie rozum iane
nając tych. którzy o drzucają instytucję m ałżeń
m u d o tą d z u p e łn ie in a c z e j p o d d a n iu żony wobec
stwa w oparciu o nową w olność w C h ry stu sie
m ęża. Paw eł p rz e c h o d z i ( E f 5 .2 5 -3 2 ) d o ukaza
(zobacz G a 3,28), Paweł przypom ina, że - zgod
nia. jak z kolei p o w in n o w p ra k ty c e wyglądać
nie z Bożym zam ysłem - m ężczyzna jest źród
p o d d a n ie m ęża w o b ec żony. P o d d a n ie męża
łem życia kobiety: oboje zostali dla siebie stw o
( E f 5 .21) m a k sz ta łto w a ć się n a w z ó r ofiarnej
rzeni i należą do siebie naw zajem , co podkreśla
służby C h ry stu s a , k tó ry „u m iło w ał K ościół i wy
werset E f 5,31 będący cytatem z Rdz 2,24. Na
dał za niego sa m e g o sie b ie " ( E f 5 ,2 5 ). Troska
podobnej zasadzie (i tu w łaśnie zaczyna się an a
m ężów o ż o n y p o w in n a o c z y w iś c ie obejm ować
logia pom iędzy m ężem /żoną a C h ry stu se m /K o ś
ró w n ież o d n ie s ie n ie e ro ty c z n e . N ie m n ie j jednak,
ciołem ), C hrystus jest kefale (.ź ró d łe m " ) życia
w k u ltu rz e, w k tó re j k o b ie ta tra k to w a n a była nie
Kościoła (E f 5,23). Jego relacja w zględem K oś
rzad k o ja k o p o d n ó ż e k m ę ż c z y z n y i w tradycji
cioła nie jest zatem opisyw ana w kategoriach
religijnej, w k tó rej m ę ż c z y z n a c o d z ie n n ie dzięko
władzy, ale przy pom ocy sym boliki źródła -
wał B ogu za to . że n ie u ro d z ił się poganinem ,
C hrystus jest zbawcą i źródłem K ościoła, gdyż
niew olnikiem an i k o b ie tą , re la c je e ro ty c z n e spro
właśnie za ten Kościół oddał sw oje życie.
wadzały się z a s a d n ic z o d o z a s p o k o je n ia mężczy
W tym m iejscu podany jest najważniejszy
zny i w y rażen ia je g o d o m in a c ji n a d kobietą. Pa
argum ent przem aw iający za tym. że kobieta po
weł k a te g o ry czn ie sp rz e c iw ia się tak iej nierów
winna być poddana mężowi: „L ecz jak Kościół
ności. w zyw ając m ę ż c z y z n d o teg o , aby kochali
poddany jest C hrystusow i, tak i żony m ężom -
(agapaó) sw oje żony. czyli tro sz c z y li się o nie
we wszystkim” (E f 5,24). Jaka jest n atu ra p o d d a
w ofiarn ej, b u d u ją c e j i p ełn ej p o św ię c e n ia miło
nia Kościoła C hrystusow i? O tóż - p oddanie to
ści. W taki bow iem sp o s ó b C h r y s tu s umiłował
jest całkowicie dobrow olne i stanow i odpow iedz
swój K ościół, a m ężo w ie - ta k sa m o ja k i żony
na ofiarną służbę C hrystusa oraz Jego nieustają
- m ają być n a śla d o w c a m i C h ry s tu s a ( E f 5,2).
cą. w zm acniającą obecność w śród Jego w yznaw ców. Poddanie Kościoła nie m a nic w spólnego
Z o b a cz rów nież k o m e n ta r z do R d z 2,18; 3,16; 1 K or 11,3; 11,7; 1 P 3,6.
z jakimkolwiek zewnętrznym przym usem czy na kazem. Życie i posługa Jezusa w yraźnie ukazują bowiem Jego absolutny sprzeciw w obec jak ich
6,5-8 C zy P aw eł p o p ie ra ł niew olnictw o?
kolwiek przejawów bycia „większym " od innych i to jest w łaśnie nowy porządek zapoczątkow ane
Z w racając się w L iście d o E fezjan d o niewolni
go w Nim stw orzenia (Lk 22.24-27)'. C h ry stu s
ków, Paweł n ak azu je im p o słu sz e ń stw o wzglę dem panów . A p o sto ł w ż a d e n sp o s ó b nie sugeru je tutaj, że niew o ln ictw o je s t czy m ś złym . Czy
* W Ef 4,15-16 greckie słowo kefale („głowa’') również za
o z n a c z a to. iż Paw eł p o p ie ra ł te n system ? Czy
stosowane jest w znaczeniu „źródło". 1 tak - Chrystus jest
P ism o Ś w ięte n au cza , że n iew o ln ictw o je s t do
„głową" (t/n. źródłem). /. której ciało wyrasta i umacnia się
p u szczalne?
w miłości. W tamtych czasach wierzono bowiem, że to
F ragm ent ten porów nać m o żn a z Kol 3.22-25.
właśnie głowa daje życic pozostałym częściom ciała. ' Zobacz również M k 8,31-38:9.30-37: 10.32-45: J 13.12-
całym L istem d o F ilem o n a i 1P 2.18-25 - w żad
17; Hp 2,5-11.
nym z tych tekstów nie zn ajd ziem y krytyki nie
583
Ust do Efezjan
w olnictw a, a w d w ó ch z nich pojaw ia się w ręcz
poddanej do statusu pełnoprawnej ludzkiej isto
z ach ę ta dla niew olników , aby byli posłuszni sw o
ty w oczach Boga, robi to jednak bez wzywania
im p an o m . In n y m i słowy - w N ow ym T estam en
do społecznej rewolucji. Apostoł naucza tak po
cie nie z n ajd u jem y słów krytyki pod adresem sy
części dlatego, że Chrystus także zrzekł się swo
stem u niew o ln iczeg o . F rag m en t E f 6,5-8 odzwier
ich praw i zgodził się na cierpienie - bunt nie
ciedla zatem o g ó ln ą postaw ę Pism a Świętego.
leżał w Jego naturze. Jeszcze ważniejszą podsta
W po w y ższy m św ietle w idzim y ogólną stra
wą takiej nauki Pawła jest jednak to, że status
tegię p rzy jętą p rz e z Paw ła w odn iesien iu d o re
społeczny osoby wierzącej nie miał dla Chrystu
form y sp o łe c z n e j. W E f 5 - 6 w spom ina on
sa najm niejszego znaczenia. Tak naprawdę liczy
0 trz e c h ro d z a ja c h relacji społecznych (żony
się bowiem służenie Chrystusowi, a status spo
1 m ężow ie, d zieci i ojcow ie, niew olnicy i p ano
łeczny jest zaledw ie kontekstem, w jakim ta służ
w ie). W p rz y p a d k u każd ej z tych kategorii Paweł
ba się dokonuje (porównaj I Kor 7,17-24).
zw raca się n a jp ierw d o osoby p o d d an ej, wzywa
W przypadku każdej ze wspomnianych wy
ją c d o trad y cy jn ie p o jm o w an eg o sto su n k u ule
żej relacji Paweł odnosi się również do człowieka
głości ( p o d czy m m ógłby się rów nie dobrze pod
pozostającego w stosunku władzy, podkreślając,
pisać k ażd y m o ra lista p o g ań sk i). N iem niej jed
że on (za każdym razem jest to m ężczyzna) tak
nak, a p o sto ł w sk azu je je d n o c z e ś n ie na zupełnie
że ma obowiązki wobec osoby poddanej. I tak,
now y w y m iar tej uległości opierający się na rela
m ąż ma być gotów oddać życic za żonę, a ojcu
cji z C h ry stu s e m . In n y m i słow y - Paweł wyrywa
nie wolno pobudzać dzieci do gniewu. Ojciec ma
te relacje z ich ziem sk ieg o k o ntekstu i określa je
także obowiązek wychowania dziecka. Pan z ko
ja k o co ś, c o p o d o b a się P anu. C zyniąc to. ap o
lei musi traktować niewolnika dobrze, mając
stoł o d z ie ra te relacje z w szelkiego przym usu,
św iadom ość, iż obaj są tak naprawdę równymi
gdyż nie m o ż n a słu ży ć k o m u ś „jak P anu" czy być
sobie niewolnikami tego samego Pana w niebie
„n iew o ln ik iem C h ry s tu s a ”, trw ając w czym ś, co
(E f 6,9). Paweł nazywa przecież samego siebie
Pan w oczy w isty sp o só b po tęp ia. D la nas byc
niewolnikiem Chrystusa. Ten aspekt nauki Pawła
m o że w ydaje się to m ało zn aczące, jed n ak w ów
jest w istocie bardzo rewolucyjny. Nikt wcześniej
czesn y m św iecie p o słu szeń stw o żo n w obec mę
nie nawoływał osób sprawujących określoną wła
żów. d zieci w o b ec ro d zicó w i niew olników wobec
dzę do tego, aby szanowały swoich poddanych
p an ó w rzeczy w iście trak to w an e było jak o coś
i pam iętały także o swoich obowiązkach wobec
p rzym usow ego. Te trzy k ategorie ludzi nie miały
nich. C o więcej - Paweł zrównuje wręcz wład
praw a (a cz ę sto naw et m ożliw ości) podejm ow a
ców i poddanych do tego samego poziomu, ka
nia żad n y ch m o raln y ch decyzji i m usiały wykazy
żąc panu traktować niewolnika jak brata czy
wać się bezw zględnym p osłuszeństw em . Paweł
siostrę. Sugestia ta jest również widoczna w Li
je d n a k zw raca się d o nich ja k do obdarzonych
ście do Filem ona. A zatem, strategia głoszona
w olną w olą o só b , u m ieszczając ich posłuszeń
przez Pawia polega na wywyższaniu niższego
stw o - n a rz u c o n e p rzez o taczającą ich kulturę -
i uniżaniu wyższego poprzez skupianie ich uwagi
w szerszym ko n tek ście teologicznym . Posłuszeń
na relacji z Jezusem Chrystusem, która ma byc
stw o n ab iera te ra z now ego znaczenia, a osoby
punktem odniesienia dla wszystkich innych rela
p o zo stające w sto su n k u uległości m uszą podej
cji. w jakich pozostają.
m ow ać decyzje i w yznaczać pew ne g ranice zgod
Skoro znamy już ogółtią strategię Pawła,
nie z tym nowym znaczeniem posłuszeństw a
przyjrzyjmy się teraz konkretnie kwestii niewol
(c h o ć w y zn aczan ie g ran ic będzie się najpraw do
nictwa. W tam tych czasach instytucja niewolni
p o d o b n iej w iązać z tru d n ościam i czy cierpie
ctwa była czymś powszechnie akceptowanym.
niem ). Paweł podw yższa zatem status osoby
Niewolnicy postrzegani byli również jako zagro-
V>kv
Testament
584
zenie. W Rzymie zabraniano im nosić wyróżnia
sie społecznym - w tym niew olników - do posłu
jące ich ubiory, aby nie odkryli przypadkiem, ilu
szeństw a. Postaw a ta z je d n e j strony uspokajała
ich jest i nie wszczęli rewolucji. W całym Impe
Rzymian, a z drugiej - daw ała im prawdziwy po
rium Rzymskim niewolnicy pozostawali pod cał
wód do prześladow ań. N iew olnicy chrześcijań
kowitą kontrolą swoich panów. W każdej chwili
scy wzywani byli do jeszcze w iększego posłu
pan mogl skazać niewolnika na śm ierć (lub zabić
szeństw a niż. inni niew olnicy - wuedzieli bowiem,
go własnoręcznie). Wprawdzie nie było to w do
że czeka ich za to sz czo d ra „ z a p łata” w niebie.
brym tonie, jeśli nic było ku tem u wyraźnego
Skoro ich panow ie prześladow ali ich, to niewol
powodu, ale każdy pan rzeczywiście mial do tego
nicy pow inni to przyjm ow ać jak o doświadczenie
prawo. Dziś także każdy ma prawo spalić swój
doskonalące ich wiarę. C h rześcijań stw o nie było
własny dom. choć sąsicdzi zapewne uznaliby to
wywrotowe w sensie dosłow nym - nie nawoływa
za głupi i bezsensowny czyn. W czasach Pawia
ło do w szczęcia rewolucji. N iem niej jednak, na
właśnie lak traktowani byli niewolnicy - należeli
dawało niewolnikowi nowy sta tu s człow ieka rów
do własności pana.
nego z innym i przed C h ry stu sem . K ościół trakto
W tym kontekście - co by było gdyby uzna
wał niewolników jak osoby w ykonujące po prostu
no. żc chrześcijanie zachęcają niewolników do
określony zawód, a kw estie takie jak zawód czy
nieposłuszeństwa? Chrześcijaństwo i bez tego
status społeczny nic m iały a k u ra t w tej wspólno
uznawane było za wywrotowe. Jego wyznawcy
cie żadnego zn aczen ia (Jezu s także nic miał wy
odrzucali tradycyjnych bogów (co czyniło ich
sokiego statusu społecznego; p o n ad to , poniósł
zdrajcami własnego m iasta czy państwa, gdyż
najbardziej poniżającą śm ierć, ja k ą m ożna sobie
oddawanie czci tradycyjnym bożkom stanowiło
wyobrazić - śm ierć, na któ rą zasad n iczo skazy
główny wyraz patriotyzmu) i nie chcieli iść na
w ano tylko niew olników ). Jeżeli osoba wyko
żadne kompromisy w tej materii. Odrzucali tak
nywała swój zaw ód, p o zo stając „niewolnikiem
że „normalne" formy rekreacji (libacje, korzysta
C hrystusa”, to otrzym yw ała za to jednakow ą za
nie z usług prostytutek, itp.). Chodziły też słu
płatę niezależnie od tego. czy stała na pozycji
chy. że chrześcijanie spotykali się na „sekretnych
sługi, czy też pana. Paweł troszczył się głównie
zgromadzeniach” (a przynajmniej tak wyglądało
0 to. aby Kościół stanow ił odzw ierciedlenie kró
to w oczach pogan), podczas których panowie
lestwa Bożego, nie zaś o to, aby zm ienić świat.
i niewolnicy jedli przy jednym stole, a mężom
Jaki był skutek tej strategii? K ościół nie wy
towarzyszyły żony. Innymi słowy - w kościele nie
magał od nowych członków , aby uwalniali swo
przestrzegano norm społecznych obowiązują
ich niewolników. Ż yciem chrześcijan nie rządziło
cych w pierwszym wieku po Chr. Zwróćmy uwa
bowuem Prawo, ale łaska. N iem niej jednak,
gę na to. że w Nowym Testamencie praktyka re
w tekstach pochodzących z II w ieku po Chr.
ligijna nie ma żadnego związku ze statusem spo
1 z czasów' późniejszych czytam y o wielu przy
łecznym. Każdy członek Kościoła otrzymuje
padkach, w których naw róceni panow ie nadają
dary Ducha Świętego, niezależnie od swojej po
swym niewolnikom status ludzi wolnych. Wielu
zycji społecznej. Każdy otrzymuje do wypełnie
chrześcijanom tru d n o było nazyw ać kogoś sługą
nia ważną misję - nie tylko mężczyzna urodzony
w ciągu tygodnia, a bratem czy siostrą na sobot
jako wolny. Każdy chrześcijanin powołany jest
nim zgrom adzeniu. Prędzej czy później, poczu
do takiego samego posłuszeństwa wobec Chry
cie królestwa Bożego, którego panow ie doświad
stusa - wolny czy niewolnik, mężczyzna czy ko bieta.
czali w Kościele, przenosiło się na ich życie co dzienne lak. że niewolnik stawał się bratem rów
W związku z tym. Paweł (i inni autorzy No wego Testamentu) wzywa osoby o niższym statu
nież od poniedziałku do piątku. M ożna zatem stwierdzić, że poglądy Pawła zapoczątkow ały re
wolucję - z tym że nic zewnętrzną, ale wewnętrz
cijanie są niewolnikami Jezusa Chrystusa, i że
ną. Zmiany, jakie dokonywały się w ludzkich ser
jest to jedyna relacja społeczna, która się tak na
cach, powodowały zm ianę postępowania, co przy
prawdę liczy.
czyniało się w końcu do zmian społecznych. Zm iany te dokonywały się wszędzie, gdzie króle
Zobacz również komentarz do Wj 21,2-11; 1 Kor 7.17.20.
stwo Boże wyrażało się we wspólnocie Kościoła, ukazując światu, że wiara w Chrystusa rzeczywi ście powoduje całkowitą m etam orfozę człowieka.
6,12 Mnóstwo bogów i panów?
Czy Paweł wierzył w instytucję niewolni ctwa? Tak - wierzył bowiem , że wszyscy chrześ
Zobacz komentarz do 1 Kor 8.5-6.
L is t d o F i l i p i a n
2,6 Czy Je zu s je st Bogiem ?
Jeśli u w ażn ie p rz y jrz y m y się p rz e sia n iu Pa wia o zbaw czym d z iele B ożym w C hrystusie,
Zahacz kom entarz do J 1,1.
o k aże się, że z b a w ie n ie n ie z a leży od naszych zasług, d o b ry c h u czy n k ó w czy p o b o ż n y c h prak tyk. D zieło zb aw ien ia o d p o c z ą tk u d o końca jest
2,10-11 U niwersalizm ?
spraw ą B oga. To O n je ro z p o c z y n a , rozwija
Zobacz kom entarz do Kol 1,19.
d o św ia d czają teg o b o sk ie g o d z ia ła n ia , nie jeste
i kończy. N ie m n ie j je d n a k , m y - ludzie, którzy
śm y ro b o tam i ste ro w an y m i p rz e z B oga. Jesteś my isto tam i stw o rzo n y m i n a J e g o o b ra z (Rdz
2,12-13 Zabiegajcie o własne
1.26-27). p o w o łan y m i d o teg o , ab y odpow iedzieć
zbawienie?
S tw órcy m iło ścią i w ia rą o r a z a k ty w n ie uczestni czyć w realizacji Je g o celów . T o w łaśn ie do tej
Werset Flp 2.12-13 jest trudny w interpretacji tyl
podw ójnej p ersp ek ty w y b o sk ie g o d z ia ła n ia oraz
ko wówczas, gdy nie porów nujem y go z innym i
ludzkiej reakcji i p arty cy p acji o d w o łu je się Paweł
wypowiedziami Pawia na tem at zbaw czego dzie
w F lp 2,12-13.
ła Bożego i naszego udziału w tym dziele. O d
G łó w n a m yśl a p o s to la , p o w ta rz a n a na wiele
czasów reform acji, kiedy to sedno przesłania
różnych sp o so b ó w we w szy stk ich je g o listach,
Pawia ujęte zostało w radosnej sentencji: sola
najbardziej zw ięźle i treściw ie w y rażo n a jest
gratia, sola Jide („tylko laska, tylko w iara"), jakie
w E f 2,8-9: „Ł aską bow iem je s te śc ie zbawieni
kolwiek sugestie dotyczące m ożliwości uzyska
p rzez w iarę. A to p o c h o d z i nie o d w as. lecz jest
nia zbawienia przez uczynki wydają się m ocno
d arem Boga: nie z uczynków , aby się nikt nie
podejrzane - a takie właśnie sugestie przychodzą
chlubił". Z n a c z e n ie tych słów jest jed n o zn acz n e
nam na myśl, kiedy czytamy ten werset.
- nie m a tu żadnych w aru n k ó w (.je ś li — to )•
587
Ust do Fii
Bóg w y ch o d zi n am n ap rzeciw z bezw arunkow ą
uwagę na to, że „w Chrystusie" - czyłi w naszej
m iło ścią (R z 5 .8 ) i to je s t w łaśnie najw iększa ła
relacji z Bogiem w C hrystusie - tym. co liczy się
ska. N ie m o żem y so b ie n a nią zasłużyć, ani
najbardziej jest „wiara, która działa przez mi
w ża d e n sp o s ó b so b ie jej zagw arantow ać - dlate
łość" (G a 5,6). Stąd: „miłością ożywieni służcie
go leż n ik t n ie m a praw a przypisyw ać jej sam e
sobie wzajemnie" (G a 5,13).
m u so b ie („ab y się n ik t nie ch lu b ił” ). Paweł uży
Pozorna niezgodność pomiędzy stwierdze
wa cza so w n ik a d o k o n a n e g o w stro n ie biernej:
niami o dokonanym fakcie zbawienia a życiem,
.je s te śc ie z b a w ie n i”, co o z n a c z a , że działanie to
w którym wyraża się i realizuje ta nowa rzeczywi
p rzy ch o d zi d o n as z zew n ą trz, i że jest to coś, co
stość. wynika częściowo z tego. iż Paweł stosuje
je d n o c z e ś n ie je s t d ziełem skończonym i rzeczy
pewne słowa lub określenia w dość elastyczny
w isto ścią. k tó rej sk u te k p rzen o si się zarów no na
sposób. W Ftp 2,12-13 zbawienie ukazane jest
n aszą te ra ź n ie jsz o ś ć , ja k i przyszłość.
jako proces, który wciąż trwa. W Rz 1.16 i Ef 1,13
T uż p o tym stan o w czy m stw ierdzeniu, w E f
słowo zbawienie zastosowane jest w bardziej
2,10 czy tam y : J e s t e ś m y bow iem Jego dziełem ,
ogólnym, uniwersalnym sensie i stanowi syno
stw o rzen i w C h ry stu s ie Je zu sie dla dobrych czy
nim słowa Ewangelia (czyli Dobra Nowina o zba
n ó w ”. W z d a n iu tym , p o d o b n ie ja k w wielu in
wieniu i m oc Boża ku zbawieniu). W 2 Kor 7,10
nych fra g m e n ta c h sw oich listów, Paweł bardzo
czytam y o tym. że do zbawienia prowadzi nawró
w y raźn ie d aje n am d o zro zu m ien ia, żc odnow io
cenie. W innych fragm entach zbawienie ukazane
na relacja z B ogiem je s t sta n em , dzięki którem u
jest z kolei jako ostatni etap lub akt zbawczego
d o k o n u je się w n as p rz e m ia n a um ożliw iająca
dzieła Bożego. Tcsaloniczanom Paweł mówi, że:
n am p e łn ie n ie w oli B ożej. Aby to w yjaśnić, po
„wybrał was Bóg do zbawienia jako pierwociny
służym y się k ilk o m a przy kładam i. W R z 6 ch rz e śc ija n ie ukazani są jak o ci, któ rzy zo stali o c h rz c z e n i w C h ry stu sie, w raz z Nim
przez uświęcenie D ucha" (2 Tes 2,13). i że jed nym z elementów' zbroi chrześcijanina chronią cej przed ciem nością jest „hełm nadziei zbaw ie
p o g rzeb an i i w sk rzeszen i, tak, iż „wkroczyli
nia" (I Tes 5,8). Najbardziej dobitnym przykła
w now e życie" (R z 6,3-4). K oncepcja zbaw ienia
dem zastosowania pojęcia „zbawienie" w odnie
je s t tu u k a z a n a w k ateg o riach faktu dokonanego,
sieniu do przyszłości jest natomiast Rz 13,11.
p rzy czym „w k ro czen ie w now e życie" odnosi się
gdzie czytamy, że „teraz (..) zbawienie jest bliżej
d o m o żliw o ści, k tó ra d o p iero będzie się realizo
nas. niż wtedy, gdyśmy uw ierzyli".
wać. Paweł pisze dalej, że nasze grzeszne J a ”
Kiedy przyglądamy się tym wszystkim przy
z o sta ło „razem z N im ukrzyżow ane", nie jeste
kładom , okazuje się, że choć Paweł pojmuje zba
śm y ju ż zatem „w niew oli g rz e c h u ” (R z 6,5-11).
wienie jako całość zbawczego dzieła Bożego, to
Tuż p o stw ierd zen iu tego faktu dokonanego
stosuje tę koncepcję także na określenie poszcze
n a stęp u je w ezw anie: „N iechże w ięc grzech nie
gólnych aspektów tej całości. Najlepsza ilustra
króluje (...). N ie oddaw ajcie też członków wa
cja koncepcji zbawienia pojmowanego przez Pa
szych (...) n a służbę grzechow i, ale oddajcie się
wła jako całość składającą się z poszczególnych
na słu żb ę Bogu jak o (...) bron spraw iedliw ości"
etapów znajduje się w 5 rozdziale Listu do Rzy
(R z 6.12-13). W L iście d o G ałatów . gdzie zbaw ienie przez
mian - Rz 5,1: „Dostąpiwszy więc usprawiedli wienia przez wiarę (...)". Być usprawiedliwionym
w iarę w C h ry stu sa p o d k reślane jest ze szczegól
- co stanowi najczęściej stosowane przez Pawła
ną m o cą (n p . w G a 2.16: „człowiek osiąga uspra
określenie oddające stan, w jakim jesteśmy, gdy
w iedliw ienie nie p rzez w ypełnianie Prawa za
odpow iadam y w w ierze na Bożą miłość objawio
p o m o cą uczynków, lecz jedynie przez wiarę
ną w C hrystusie - to wejsc we właściwą relację
w Je zu sa C h ry stu sa"), Paweł zw raca szczególną
z Bogiem, co Paweł opisuje jako „pokój z Bo
\o w y T esta m en t
588
giem" (Rz 5.1). Kulminacją tego. co rozpoczyna
nie oznacza, że m am y się bać. ale raczej, że po-
się właśnie w taki sposób, będzie udział w „chwa
winniśm y odczuw ać podziw i szacunek na myśl
le Bożej" ( Rz 5.2). Pomiędzy tymi dwoma etapa
o niezwykłym akcie łaski, jak ieg o dokonał dla
mi jest życie chrześcijanina nacechowane radoś
nas Bóg w C hrystusie.
cią pośród utrapień, nadzieją pośród cierpienia
N iem niej je d n a k , to „to realizow anie włas
( Rz 5.3-5), gdyż - po tym. jak zostaliśmy uspra
nego zbaw ienia" w kontekście ludzkich relacji -
wiedliwieni przez ofiarną śmierć C hrystusa ( Rz
w przypadku F ilipian w yrażające się dbałością
5,9), dalsze dzieło zmartwychwstałego Pana do
0 jed n o ść we w spólnocie - nie je s t naszą własną
konujące się w naszym życiu zaowocuje ostatecz
zasługą, którą m oglibyśm y się „chlubić". Owo
nym zbawieniem (Rz 5,10). A zatem, jak już wstępnie zaznaczyliśmy,
realizow anie jest bow iem
m ożliw e wyłącznie
dzięki trwałej o becności Bożej łaski, gdyż - jak
szerszy kontekst tej wypowiedzi obejm uje trzy
pisze Paweł - to Bóg działa „w w as" (lub „wśród
elementy: (1) rozdarcie pomiędzy tym, co „już",
was").
a tym. co Jeszcze nie”: (2) rzeczywistość odn o
Z baw ienie nie je st zatem czym ś, co posiada
wionej relacji z Bogiem i niezbędność życia we
my. Jest to raczej relacja, w której trwamy,
dług nowego sposobu oraz (3) pojmowanie zba
1 w ram ach której jesteśm y uczestnikam i Ducha
wienia jako całościowego dzieła Bożego, w któ
Bożego. Uczynki ch rześcija n in a nie stanowią za
rym uczestniczymy poprzez wiarę, nadzieję
tem środka do uzyskania zbaw ienia: są raczej
i miłość. W tym właśnie kontekście należy odczy
sposobem rozw ijania tej dynam icznej relacji,
tywać znaczenie Flp 2,12-13.
której zarów no początek, ja k i d o pełnienie doko
I tak - Paweł wzywa swoich czytelników do jedności i solidarności możliwej dzięki pokorze i skierowaniu uwagi na innych (Flp 2.1-4) na
nuje się z łaski Boga. Zobacz również kom entarz do
Rz 6,2.7;
2 Kor 5,17; Jk 2.24; 1 P 1.9.
wzór Chrystusa, który uniżył się najbardziej, jak to tylko możliwe i oddał za nas samego siebie (Flp 2.5-11). Na tym właśnie dziele Chrystusa
3.3 C7.y Kościół je st Izraelem ?
(„A przeto”) Paweł opiera zalecenie: „zabiegaj cie o własne zbawienie z bojaźnią i drżeniem "
Zobacz kom entarz do G a 6,16.
(Flp 2,12)'. Zbawienie, które otrzymujemy dzię ki temu. że Chrystus stal się „posłusznym aż do śmierci" (Flp 2.8). musi być zatem „wcielane",
3,4-6 Bez zarzu tu wobec P raw a?
wdrażane i realizowane w kontekście naszych relacji z innymi ludźmi. To. że owo „realizowa
Tym. co uderza nas najbardziej w Flp 3,4-6 jest
nie" musi odbywać się „z bojażnią i drżeniem "
wyczuwalne w tych słow ach poczucie wyższości oraz wyniosła deklaracja m oralnej i religijnej do skonałości. Ton tej wypowiedzi zupełnie nie pa
1 Inne tłumaczenia: Biblia Warszawska i Biblia Gdań ska: „(...) z boja/nią i ze drżeniem zbawienie swoje sprawujcie": Biblia Poznańska:.(...) zabiegajcie usilnie o własne zbawienie"; Grecko-polski Nowy Testament (Vocatio. 1994): „(...) t bojażnią i drżeniem swoje zba wienie sprawiajcie"; New International Version. New American Standard i New American Bibie: „(...) work out your salvation with fear and trembling" (przyp. red.).
suje do pokornej osoby „A postola pogan". Czyz wcześniej w tym samym liście nie stwierdza on, że w duchu nauk C hrystusa pow inniśm y postrze gać innych ludzi jako lepszych niż my sami (Flp 2,3)? Czy Paweł nie naucza sw oich c z y te ln ik ó w , że chlubienie się własnym i osiągnięciam i - na' wet jeśli są to uczynki um otyw ow ane p o b o ż n o ś cią i m oralnością - stoi na p r z e s z k o d z ie w nawią
589
iJ s l d o Filipian
zaniu właściwej relacji z Bogiem? Jeśli zaś cho
wa to „okaleczeniem" (katatonie - Flp 3,2). Fakt.
dzi o w ypełnianie Prawa Mojżeszowego - czyż
iż apostoł posługuje się tu retoryką polemiki wi
apostoł nic pośw ięcił ogrom nej ilości energii na
doczne jest w tym. żc są to te same osoby, wobec
to, aby uśw iadom ić nam , iż doskonałość w wy
których żywi on głębokie współczucie i za któ
pełnianiu Prawa jest niem ożliwa - „wszyscy bo
rych zbawienie wolałby „sam być pod klątwą
wiem zgrzeszyli i pozbaw ieni są chwały Bożej”
|odłączony] od Chrystusa" (Rz 9,3). W ramach tej polemiki Paweł ucieka się rów
(Rz 3,23)? Sytuacja u k azan a w Flp 3,4-6 i w dwóch in
nież do ironii, przyjmując ich punkt widzenia
nych frag m en tach listów Pawła, w których apo
i posługując się ich własnymi argumentami, aby
stoł przyjm uje podobny ton (2 Kor 10 - 12:
udowodnić, że choćby nie wiem jak się ktoś sta
G a I - 3) ukazuje, że Paweł polem izuje ze swoi
rał, nigdy nie uda mu się wejść we właściwą rela
mi przeciw nikam i, których nauki czy reakcje na
cję z Bogiem przy pomocy Prawa. Ci bowiem,
jego apostolski
au to ry tet zagrażają funkcjo
którzy uważają, że na przychylność Boga można
now aniu w spólnoty Kościoła lub integralności
sobie zasłużyć gorliwym wypełnianiem żydow
głoszonej przez niego Ewangelii. Charaktery
skiego Prawa, „pokładają ufność w ciele" ( Flp 3.3).
styczną cechą polem iki jest zastosowanie ironii
Określenie ciało odnosi się w tym przypadku do
i/lub hiperboli. I tak, jeden aspekt danej tezy
ludzkich możliwości - do przekonania o tym. że
opisywany jest w sposób przesadny, tak, aby uka
można zadowolić Boga, nie będąc jednocześnie
zać absurd lub fałsz drugiego aspektu. Można
od Niego zależnym. Jeśli więc rzeczywiście taka
posłużyć się także chwytem polegającym na
jest miara, według której jesteśmy ostatecznie
uw ypukleniu własnych poglądów poprzez ukaza
oceniani - pisze Paweł - to ja tym bardziej mogę
nie poglądów przeciwnych w jak najgorszym
pokładać ufność w cieie (Flp 3,4).
świetle. Te w łaśnie środki stylistyczne kryją się za
W tym miejscu następuje uzasadnienie, dla czego apostoł mógłby mieć ku temu prawo: „ob
wyniosłym tonem pobrzm iewającym w analizo
rzezany w ósmym dniu. z rodu Izraela, z pokole
wanej przez nas wypowiedzi. Paweł kieruje ją
nia Beniamina, Hebrajczyk z Hebrajczyków,
przeciw ko judaizującym - judeochrześcijanom ,
w stosunku do Prawa - faryzeusz, co do gorliwo
którzy żądali, aby wszyscy chrześcijanie, w tym
ści - prześladowca Kościoła" (Flp 3.5-6). Paweł
naw róceni poganie, nadal poddawali się rytuało
podkreśla tym samym swoje zasługi naturalne,
wi obrzezania i przestrzegali innych przepisów
sukcesy związane z prawidłowym przejściem
Prawa - lub przeciw ko uczonym w Piśmie, któ
określonych rytuałów („w ósmym dniu" - zgod
rzy od sam ego początku sprzeciwiali się jego
nie z Prawem zapisanym w księgach) oraz włas
działalności w M acedonii (zobacz Dz 16,1 -
ne osiągnięcia. Te ostatnie najbardziej dobitnie
17.15)2. Paweł nazywa swoich przeciwników
wyrażone są w sformułowaniu: „w stosunku do
w Filippi „psam i”, które to szyderstwo często
Prawa - faryzeusz".
stosow ane było przez Żydów na określenie po gan - teraz apostoł kieruje je przeciwko swoim rodakom . W uszczypliwej grze słów nawiązują cej do rytuału obrzezania (peritome), Paweł nazy
■Na pr/.yklad: F. W. Bcare, /( Commentary on the Epistle to the Fliilippians. Harper’s New Testament Commenta ries ( New York: Harper & Brothers. 1959). s. 103-105.
Choć dla nas słowo „faryzeusz” stało się już niemal synonimem „hipokryty" (głównie ze względu na stosunek Jezusa do tych faryzeuszy, którzy sprzeciwiali się Jego posłudze - zobacz Mt 23.13), to w czasach Pawła przynależność do stronnictwa faryzeuszy uważana była za wielki zaszczyt. Z żydowskich źródeł wiemy, że człon kowie tego ugrupowania byli szczególnie skrupu latni w wypełnianiu Prawa Mojżeszowego i jego
V o h t Testumcm
590
tradycyjnych interpretacji’. To właśnie faryzeu
strzeganiu Prawa jest m ożliw a, i że jem u w lasnie
sze przekonani byli o tym. żc gdyby wszyscy
udało się ją osiągnąć*. C h o ć stw ierdzenie to na
Żydzi choc przez jeden dzień dochow ali przepi
pierwszy rzut oka m oże w ydaw ać się sprzeczne
sów Prawa w sposob doskonały, to nadeszłoby
z innym i w ypow iedziam i Paw ła (zobacz Rz 2,17-
królestwo Boże. Ich celem było zatem nawoływa
24; 7.7-20). to w żaden sp o só b nie wyklucza ono
nie Izraela do absolutnego posłuszeństw a Wielu
przekonania, zgodnie z który ni naw et jesli osoba
z nich rzeczywiście wykazywało głęboką poboż
w ypełnia Prawo w sp o s ó b d o sk o n a ły - nie osiąg,
ność i gorliwość w wypełnianiu tego, co rozum ie
mc uspraw iedliw ienia (czyli nic w ejdzie we właś
li jako Bożą wolę. Dla innych z kolei ten sam
ciwą relację z B ogiem ) na tej podstaw ie (Ga
wysiłek stawał się źródłem pychy i przekonania
2.16-17; 3.21). D o ta k ieg o w n iosku z pewnością
o możliwości sam ousprawicdliwicnia się (zobacz
doprow adziło Pawła je g o d o św iad czen ie na dro
Rz 10,2-3). Paweł mówi swoim czytelnikom , że
dze do D am aszku. W akcie najw iększej gorliwo
sam również był niegdyś właśnie takim faryzeu
ści wobec litery Praw a w yrażającej się prześlado
szem.
w aniem w yznaw ców Je zu sa, ap o sto ł zorientował
Co więcej - jego gorliwość wobec Prawa d o
się. że zam iast w ypełniać w olę Boga - w rzeczy
prowadziła go do prześladow ania tych. którzy
wistości się jej sprzeciw ia. O dkrył, żc przekona
twierdzili, iż len. którego faryzeusze odrzucili,
nie o m ożliw ości zyskania w artości w oczach
był wyczekiwanym M esjaszem (l ip 3.6; zobacz również Ga 1,13-14). Nowa wiara wydawała mu się bowiem zagrożeniem dla tradycji przodków, którą za wszelką cenę chciał ocalić. Ostatnim argumentem, którym Paweł uza sadnia, dlaczego także mógłby .pokładać ufnosc w ciele", jest jego doskonałość wobec Prawa Jako faryzeusz uczony przez rabinów w zakresie Prawa, był on przekonany, żc przestrzegał wszyst kich przepisów w sposób perfekcyjny - zachowy wał przecież wszelkie możliwe zasady umożli wiające wiernym absolutne posłuszeństwo wobec Prawa Mojżeszowego. W słowach Pawła po brzmiewa echo wypowiedzi młodzieńca, który w odpowiedzi na py tanie Jezusa o przy kazania - mowi z całkowitą pew nością siebie; „Od m ło dości przestrzegałem tego wszystkiego" (Lk
Boga dzięki w łasnym wy siłkom prow adzi tak na
18.20-21).
prawdę d o osłabienia więzi z N im . Dlaczego? Ponieważ taka postaw a sp rzeciw ia się pokornej /.tle/n o sci od Boga. Tylko p o p rzez wiarę - w za leżności od Boga - człow iek je st w stanie otwo rz y ć się zarów no na praw dę o Bożym zamyśle,
jak i na płynącą od Boga m oc uczestniczenia w realizacji tego zam ysłu.
3.10-11 Dojść jak o ś do pełnego pow stania z m artw ych? W Flp 3.11 nie spraw ia nam tru d n o ści nadzieja Pawła na to. ze uda m u się poznać C hrystusa, ale raczej jego stw ierdzenie, zgodnie z którym doj dzie .jakoś do pełnego pow stania z m artw ych”. Czy apostoł odw ołuje się w ten sposób do „uczyn
A zatem , podobnie jak inni rabini. Paweł
ków spraw iedliw ości"? Czy chce powiedzieć,
przekonany był o tym. ze doskonałość w prze
że m ożem y zasłużyć na zm artw ychw stanie po przez upodabnianie się d o C hrystusa? Czy Paweł
Jcdna i najlepszych książek na temat judaizm u v> c/asaeh Nowego Testamentu, obejmującą takie przegląd
m a jakieś w ątpliwości odn o śn ie d o swego zba wienia?
istniejących wówczas sekt religijnych t ich wierzeń, to Ci. F. Moore. Judaism in the first Centuries of the Chri
stian Era. 2 torny (Cambridge. Mass.: Harvard Univer sity Press. t927).
' E. P. Sanders. Paul and Palestinian J u d a is m ( Philadel phia: Fortress Press. 1977).
591
List do l;ilt/>ian Nie m a w ątpliw ości, że fragm ent ten spra
w śmierć Chrystusa i wewnętrzną śmierć starego
wia pewne tru d n o ści interp retacyjne. Uczeni nie
..ja" wynikającą z wyznania, że Je/us jest Panem,
są bow iem zgodni co do szczegółów jego inter
ale może również dotyczyć rzeczywistości krzy
pretacji. N iem n iej jednak, z całą pewnością mo
ża, jakiej doświadczamy w tym życiu, /.martw¡.ch
żemy stw ierdzić, że Paweł nie odwołuje się tu do
wytanie Jezusa było przecież następstwem cierpie
niczego, co nie w ynikałoby z wiary, gdyż tuż
nia - dlatego Jego wyznawcy doświadczają mocy
przed Flp 3.11 pisze: „(...) i znalazł się w N im -
zmartwychwstania posrod holu i udręki.
nic m ając m ojej spraw iedliw ości, pochodzącej
Paweł pragnie dać swoim czytelnikom do
z Prawa, lecz. Bożą spraw iedliw ość, otrzym aną
zrozumienia, że moc zmartwychwstania to nie
przez w iarę w C h ry stu sa, spraw iedliw ość pocho
tylko utożsamienie się z Jezusem lub wewnętrz
dzącą od Boga. o p a rtą na wierze". Nic jest to
ne. duchowe doświadczanie Go. ani nawet ze
wypowiedz, człow ieka, który przekonany byłby
wnętrzne znaki i cuda dokonywane Jego mocą.
0 tym. iż sam m oże „zapracow ać" na swoje zba
Gdyby rzeczywiście były to wszystkie formy,
wienie.
w jakich miałby objawiać się zmartwychwstały
N iem niej je d n a k , ta spraw iedliw ość ma jakiś
Chrystus, życic chrześcijanina byłoby tymczaso
cel. Paweł nie prag n ął spraw iedliw ości dla niej
we - trwające zaledwie tyle. ile jego fizyczna
samej. Dla niego w szystko sprow adzało się do
obecność na tym świecie. Paweł żywi zaś głęboką
jednego - głębszej zażyłości z C hrystusem . Bar
nadzieję, że teraźniejsza zażyłość z Jezusem
dziej niż na pójściu d o nieba zależało mu na tym.
i utożsamienie się z Nim doprowadzi człowieku
aby pójść za C h ry stu sem - jeśli pragnął nieba to
również do przyszłego zmartwychwstania. Być
tylko dlatego, że tam w łaśnie był Chrystus. Pisze
może niektórzy członkowie kościoła w Filipii
więc o najw yższej w artości „poznania C hrystu
twierdzili, że zmartwychwstanie było tylko kwe
sa”. M ówiąc to, m a na myśli osobistą znajom ość
stią wewnętrzną, w związku z czym nie było p o
o partą na w łasnym dośw iadczeniu. Nic nie ma
trzebne żadne zmartwychwstanie w przyszłości.
dla Pawła większej w artości niż bliska relacja
Paweł pisze zatem o swojej nadziei „powstania
z Jezusem .
z martwych", czym wyraźnie daje do /.rozumie
Bliska zażyłość z Jezusem składa się z dwóch
nia. że ostateczna nad/.ieja chrześcijanina dotyczy
aspektów. Pierw szym z nich je s t poznanie „mocy
prawdziwego zmartwychwstania w pełnym tego
Jego zm artw ychw stania". Dla Pawia początkiem
słowa znaczeniu - nic zaś tylko doświadczeń du
tego p o zn an ia było sp o tk an ie ze zmartwychwsta
chowych, które można mieć już w tym życiu.
łym C h ry stu sem na d rodze do Dam aszku. Póź
Co zatem oznaczają słowa: „dojdę jakoś do
niej ap o sto ł dośw iadczał zm artwychwstałego
pełnego powstania z martwych"? Otóż - stano
C hrystusa jeszcze wiele razy. Doświadczał także
wią one wyraz pokory i nadziei. Paweł wiedział
m ocy zm artw ychw stania C hrystusa w znakach
bowiem, że skoro nie umarł, to nie doświadczył
1 cudach, jak ich dokonywał. Jest jednak także
jeszcze zmartwychwstania. Jego zmartwychwsta
- „udział
nie fizyczne było więc kwestią nadziei na przy
w Jego cierp ien iach ”. Podobnie jak w aspekcie
szłość. Nie chodzi o to. że Paweł nie był tego
drugi aspekt poznania C hrystusa
zm artw ychw stania, udział ten wyraża się zasad
pewien - skoro bowiem Chrystus zmartwych
niczo w utożsam ieniu się z cierpieniem Jezusa.
wstał. to ostateczne zmartwychwstanie było ab
U tożsam iając się z tym cierpieniem , osoba musi wejść w rzeczyw istość cierpienia, jakiego Chry stus dośw iadczał na tym świecie. „Upodabnianie się do Jego śm ierci” m oże zatem odnosić się do chrztu, przez który osoba niejako zanurzana jest
solutnie pewne. Apostołowi chodziło raczej o to. ze on sam jeszcze tego nie doświadczył, będąc nadal „w drodze". Paweł nie martwi się o swoje zbawienie, gdyż - jak powie w kolejnym wersecie - wic, że
Xo*y Testament
/.ostał .zdobyty przez Chrystusa Jezusa". Nie mniej jednak, nieustannie pragnie przybliżać
592
czył. apostoł dojdzie d o celu ostatecznego, jakim jest zm artw ychw stanie.
się do celu. dla którego Chrystus go zdobył. Pa
W yzwanie, jak ie Paweł staw ia przed nami
weł wiedział, że wciąż nic jest doskonały. Wie
w Flp 3,11 nie sprow adza się w ięc do tego. czy
dział. że nie poznał jeszcze Jezusa całkowicie.
my - jako chrześcijanie - zdołam y dostąpić
Miał świadomość, że nie otrzymał jeszcze całej
zm artw ychw stania. W yzw aniem jest raczej to,
nagrody, którą Jezus dla niego przeznaczył, przy
czy jako chrześcijanie zd o łaliśm y zasmakować
czym Paweł nie był kimś. kto zadowoliłby się za
C hrystusa na tyle, że nie spoczniem y, dopóki nie
ledwie namiastką tego. co mógłby mieć w Chry
poznam y G o jeszcze głębiej i czy - znając Go
stusie.
głębiej - będziem y w sta n ie przyjąć Jego cierpie
A zatem, zamiast człowieka niepewnego
nie tak sam o, jak zm artw ychw stanie? A może
własnego zbawienia i próbującego sobie na nic
będziem y próbow ali d o stą p ić Jeg o chwały bez
zasłużyć, widzimy człowieka porwanego przez
podejm ow ania krzyża?
Chrystusa Jezusa, który wie, iż jego zbawienie dokonuje się wyłącznie poprzez wiarę. Widzimy
Z obacz również k o m en ta rz do Flp 2.12-13; I P 1.9:2 P 1,10.
także człowieka, który ze względu na tę relację nie osiągnie pełnej satysfakcji, jeśli nie doświad czy pełni Chrystusa - czyli zarówno Jego zmar
4,4 Radujcie się zawsze?
twychwstania. jak i cierpienia. Wówczas, osiąg nąwszy każdy z celów, jakie Chrystus mu wyzna
Zobacz kom entarz do H a 3,16-18; Jk 1,2.
L is t d o K o l o sa n
1,15 Chrystus jest Pierworodnym?
Kol 1.15-20 to wiersz (a przynamniej proza poetycka) o Chrystusie, który - jak uważa wielu
W Liście do K olosan czytamy, że C hrystus jest
uczonych - mógł być jednym z hymnów śpiewa
„P ierw orodnym wobec każdego stw orzenia”. Jak
nych przez członków pierwszych wspólnot koś
pow inniśm y to interpretow ać? Skoro C hrystus
cielnych. Hymn ten wydaje się oscylować wokół
jest odwieczny, to jak m oże być jednocześnie
pierwszego słowa Biblii Hebrajskiej: _na począt
pierw orodny? C zy ozn acza to. że był on pierw
ku" (w języku hebrajskim jest to jeden wyraz),
szym. którego stw orzył Bóg? O kreślenie „pierw orodny” pojawia się w Piś
które zawiera w sobie wyrazy: „pierwszy" i „gło wa”. Fragment Kol 1,15-20 podzielić możemy
mie Świętym 107 razy, jed n ak tylko dwa fragmen
zasadniczo na dwie części. W pierwszej z nich
ty stwarzają największe trudności interpretacyjne
(Kol 1.15-17) Chrystus ukazany jest jako zrodło
- analizowany tutaj werset oraz H br 1,6: „Skoro
stworzenia. W drugiej z kolei (Kol 1.18-20) uka
zaś znowu wprowadzi Pierworodnego na świat,
zany jest On jako źródło nowego stworzenia lub
powie: Niech Mu oddają pokłon wszyscy anioło
zbawienia. Już na pierwszy rzut oka dostrzega
wie Boży!" W iększość innych fragmentów zawie
my. że części te są w stosunku do siebie analo
rających to określenie znajduje się w Starym Te
giczne. jak gdyby rzeczywiście stanowiły dwie
stam encie i dotyczy urodzonych w pierwszej ko
zwrotki tego samego hymnu.
lejności dzieci ludzkich. W Nowym Testamencie
W pierwszej zwrotce Chrystus przedstawio
w dwóch przypadkach słowo to użyte jest w odnie
ny jest jako widzialny obraz niewidzialnego Boga
sieniu do Jezusa jako pierworodnego syna Marii (Łk 2,7.23). co przypom ina zastosowania starotestamentowe. Chrystus nazwany został także pier worodnym umarłych (A p 1.5) i „pierworodnym między wielu braćm i” (Rz 8.29).
stworzenia. Chrystus jest również tym. który pod trzymuje to stworzenie. Analogicznie * w drugiej zwrotce jest On ukazany jako Ten. przez którego Bog pojednał ze sobą ludzkość. Chrystus jest za-
oraz Osoba, przez którą dokonało się całe dzieło
V()ht Testament
tem źródłem Kościoła Bożego - Tym. który po
kto będzie w iększy i m ocniejszy. Określenie
wołał ten Kościół do życia. W obydwu przypad
„pierw orodny" nia zatem zn acz en ie bardziej me
kach Chrystus jest kimś odrębnym: jest źródłem
taforyczne niż d osłow ne - nie o zn acza syna uro
stworzenia, ale nie jego częścią: nie stanowi czę
dzonego w' pierw-szej kolejności, ale syna ulubio
ści Kościoła, ale jest Tym, który ten Kościół po
nego. I tak. w Mi 6,7 i Z a 12,10 syn „pierworod
wołał. Z fragmentu tego wynika wyraźnie, że
ny" to dziecko naju k o ch ań sze - takie, które ojcu
Chrystus postrzegany jest jako Bóg (Kol 1,15.19)
oddać jest najtrudniej.
- czyli ktoś posiadający stwórcze i zbawcze bo skie atrybuty. Co zatem oznacza u Pawła określenie „pier
„synem m oim p ierw o ro d n y m ”. Podobny wątek pojawia się w J r 31.9. W żadnym z tych fragmen
odnosi się na ogól do syna, który urodził się
tów (ani w żadnym innym o p ró c z tego miejscu
w rodzinie jako pierwszy (jeśli jako pierwsza uro
Starego T estam en tu ) nie m a najm niejszej suge
dziła się dziewczynka, a po niej urodził się chło
stii o tym , iż Bóg w jak iś sp o só b „urodził" Izrae
piec, nie liczono jej jako pierworodnej). Taki syn
la. Pojawia się tam n a to m ia st koncepcja, zgodnie
zajmował w rodzinie szczególną pozycję - po
z którą Bóg wybrał sobie ten n aró d jak o swój na
śmierci ojca to on stawał się zazwyczaj głową ro
ród ulubiony, najbliższy Jego sercu. A zatem,
dziny. Niemniej jednak, już w Starym Testam en
w yrządzić krzywdę tem u narodow i to wyrządzić
cie okazuje się, że pozycja pierworodnego była
krzywdę Bogu i p o n ieść konsekw encje tego czy
raczej prawem nadawanym przez ojca niż nie
nu. Sym bolem takich konsekw encji w Wj jest
podważalnym prawem wynikającym z kolejności
śm ierć pierw orodnego (w dosłow nym znacze
urodzenia. Przykładowo - w Rdz 25,29-34 czyta
niu) syna faraona. Jak w ięc w idzim y, naród wy
my o tym. jak Ezaw sprzedaje swoje prawo pier
brany przez Boga tak że m oże o trzym ać miano
worodnego Jakubowi, choc ich ojciec najwyraź
„pierw orodnego”.
niej nic uznał tej transakcji, gdyż - jak się później
I w reszcie - w Ps 89.28 Bóg obiecuje potom
okazało - Jakub musiał posłużyć się podstępem ,
kowi Dawida, że ustanow i go swym pierworod
aby nakłonić ojca do pobłogosławienia Ezawowi
nym. Z nów nie m a tu żadnej sugestii, zgodnie
jako pierworodnemu (Rdz 27,19). Jedno pokole
z którą Bóg przyłożył rękę do n aro d zin tego czło
nie później Jakub również daje wszystkim do
wieka. Jest nato m iast przesłan ie o tym , że Bóg
zrozumienia, że to nic syn, który urodził mu się
w sposób sym boliczny przyjm uje go jako syna
jako pierwszy (Rubcn). jest dla niego synem
i nadaje mu szczególną pozycję w swojej rodzi
pierworodnym, ale Józef - syn urodzony przez
nie. O kreślenie „pierw orodny" o d nosi się zatem
kobietę, którą kochał najbardziej. Jakub wyraża
do zaszczytnej pozycji i władzy, ja k ą otrzym a po
to. każąc uszyć dla swego wybranego syna spe
tom ek Dawida.
cjalną szatę (Rdz 37,3-4). W tym przypadku to
Teraz rozum iem y, dlaczego au to r wiersza
młodszy syn jest tak naprawdę pierworodny, co
przytoczonego w Kol 1,15-20 stosuje określenie
oczywiście wzbudza zazdrość pozostałych sy
„pierworodny" w odniesieniu do osoby Jezusa.
nów, zwłaszcza w momencie, w którym pragnie
Jak już bowiem w spom nieliśm y, w iersz ten oscy
skorzystać z należnych mu praw. Także później,
luje wokół koncepcji „głowy" i „początku", czyli
kiedy Józef prowadzi własnych synów przed ob
pozycji osoby najw ażniejszej zarów no dla stwo rzenia w szechśw iata, jak i dla jego zbawienia.
ści jako swemu wnukowi pierworodnemu (Rdz 48.13-20). Ponownie więc „pierworodnym” nie jest ten, który urodził się jako pierwszy, ale ten.
A
W Wj 4,22 pojaw ia się n ieco inne znaczenie słowa „pierw o rodny”. Bóg nazyw a tam Izraela
worodny"? W Starym Testamencie określenie to
licze Jakuba, ten błogosławi drugiemu w kolejno
*
594
Posługując się sform ułow aniam i zaczerpniętym i z Ps 89,28, autor ten ukazuje C hrystusa jako pierwszego w Bożej rodzinie, wybranego przez
595
U st do Kolosan
Boga „dziedzica" i Pana, którego władza równa
swój odpowiednik w Ef 1,10: „dla dokonania peł
jest w ładzy sam ego Stwórcy. Oczywiście - jak
ni czasów, aby wszystko na nowo zjednoczyć
mówi w iersz - praw dą jest również to, że Chry
w Chrystusie jako Głowic: to, co w niebiosach,
stus istniał, zanim pow stały inne stworzenia, jed
i to. co na ziemi". Nie stanowi to jednak odpo
nak m im o to określenie „pierw orodny” wciąż
wiedzi na nasze pytanie. W jaki bowiem sposób
pozostaje m etaforyczne, gdyż pierwszy syn nie
„wszystko" miałoby się zjednoczyć w Chry stusie?
jest tym . który daje życie reszcie rodziny, Jezus tym czasem je s t Stw orzycielem wszystkiego, co istnieje.
Koncepcja zjednoczenia wszystkiego w Chry stusie pojawia się także w Flp 2,10-11:
Słowo „pierw orodny" jest na tyle uniwersal ne. że m oże tak że o d n o sić się do C hrystusa jako
(...) aby na imię Jezusa zgięło się każde ko
pierw orodnego sp o śró d um arłych - Jezus jest
lano istot niebieskich i ziemskich i podziem
przecież pierw szym , który zm artw ychw stał do
nych. 1 aby wszelki język wyznał, że Jezus
wiecznego życia (byli tacy, którzy zostali wskrze
Chrystus jest PANEM - ku chwale Boga
szeni z m artw ych w cześniej, oni jednak powstali
Ojca.
zaledwie do życia tym czasow ego) oraz tym, któ ry stanie na czele w szystkich, którzy także zosta
Zauważamy przy tym. iż „zginanie kolan" i „wy
ną w skrzeszeni.
znawanie, że Jezus jest Panem" nie koniecznie
Paweł posługuje się zatem pojęciem syna
musi być czynnością wykonywaną radośnie
p ierw orodnego w sp o só b m etaforyczny - tak. jak
przez miłujących swego Pana poddanych. Pamię
odbywa się to w Starym T estam encie. Jezus nie
tajmy również o tym. że jednym z ulubionych
jest ukazany jak o Boże stw orzenie czy też dzie
tekstów we wczesnym Kościele był Ps 110, często
cko Boga u ro d zo n e ze zw iązku z boginią (co
cytowany przez Nowy Testament. W Ps 110.1
było popularnym
czytamy:
m otyw em mitologii pogań
skich), ale jak o oso b a najw ażniejsza w Bożej ro dzinie - zarów no w starej rodzinie stworzenia,
Wyrocznia Boga dla Pana mego: „Siądź po
jak i w nowej rodzinie zbawienia. Jezus istniał
mojej prawicy, aż Twych wrogów położę
przed nią. W N im zrodził się jej początek. On
jako podnóżek pod Twoje stopy".
jest jej głową. W każdy z możliwych sposobów Jezus jest pierwszy. Nie jest O n jednak częścią
Psalm ten ukazuje króla (rozumianego w No
stw orzenia ani też jednym ze zbawionych, gdyż
wym Testamencie jako Chrystusa) sprawującego
jest On o b razem sam ego Boga oraz Tym. w któ
swoją władzę oraz jego wrogów wyznających, że
rym m ieszka Boża Pełnia.
jest on ich panem, choć oni osobiście nie są z tego zadowoleni. Nie jest to wyznanie szczęśli wych poddanych, ale pokonanych wrogów.
1,20 Uniwersalizm?
We wspomnianym wyżej fragmencie z Listu do Efezjan nacisk położony jest na tych. którzy
Czy z wersetu Kol 1,20 wynika, że wszyscy lu
dostąpili zbawienia. To „my" zostaliśmy wybrani
dzie zostaną zbawieni (uniw ersalizm )? Czy wer
i zbawieni, i to „nam" Bóg oznajmił „tajemnicę
set ten sugeruje, iż Bóg pojedna ze sobą także
swej woli" (określenie Pawła oznaczające Boży
upadłych aniołów, a nawet samego szatana? Czytając List do Kolosan. musimy pam iętać o tym. że duża jego część jest parulelna do Listu do Efezjan. Analizowany przez nas werset ma
plan) dotyczącej przyszłości - tego, że Chrystus objawi się jako „Głowa" wszechrzeczy. Śledząc ten tekst do końca zdania (w greckim oryginale zdanie kończy się w E f 1,14) lub do końca roz
Vont Testament
596
działu, znajdziemy w nim liczne obietnice, przy
go w trium falnym p o ch o d zie i ciągnącego zaku
czym wszystkie one kierowane są do ludzi, któ
tych w łańcuchy przeciw ników (w tam tych cza
rzy uwierzyli w Chrystusa. I tak. otrzymujemy
sach tak właśnie w yglądało „widowisko" z udzia
obietnicę, że Bóg ustanowi Chrystusa Głową
łem pokonanych w rogów ).
wszystkiego (zwłaszcza ludu Bożego, w którym
W szystkie te nauki p asują d o ogólnego prze
Żydzi i poganie zjednoczą się jako członkowie
słania Pism a Św iętego. I tak. Bóg wyznaczy!
jednego Kościoła). Nie ma jednak żadnej obiet
C hrystusa jak o G łow ę w szechrzeczy. Są dwa
nicy dla osób spoza Kościoła. Co więcej - z Ef
sposoby odniesienia się d o tej Głowy. Można
2.1-13 wynika, że ci. którzy nie wierzą w C hrystu
przyjąć Ewangelię i zo stać poddanym Chrystu
sa. znajdują się w złym położeniu - „zasługują
sa. uzyskując jed n o c z e śn ie przeb aczen ie za daw
na gniew (.,). nie mają nadziei ani Boga na tym
ny bunt. D zięki tem u m o żn a o siągnąć nie tylko
świecie".
stan pojednania, ale w yw yższenia - wraz z Chry
Czy podobną perspektywę przyjmuje anali
stusem . W yw yższenie to nic n astąp i wprawdzie
zowany przez nas fragment Listu do Kolosan?
w tej epoce, ale nad ejd zie z p ełn ą m ocą w przy
Odwołując się do szerszego kontekstu tej wypo
szłej. Innym sp o so b em o d n iesie n ia się do Chry
wiedzi. uświadamiamy sobie, że zanim Kolosa-
stusa - króla jest nieustający bunt i odrzucenie
nic zostali chrześcijanami, nie mieli oni żadnej
poprzez ten b u n t Ew angelii. W tym przypadku
nadziei na pojednanie z Bogiem: „I was. którzy
osoba będzie zm u szo n a p o d d a ć się władzy Chry
byliście niegdyś obcymi |dla Boga| i [Jego] wro
stusa, gdy objaw i się pełn ia Jego panow ania, jed
gami przez sposób myślenia i wasze złe czyny"
nak to poddanie się będzie p o p rzed zać karę na
(Kol 1.21). Teraz jednak Bóg ich „pojednał w do
leżną pokonanem u w rogow i. Jeśli chodzi o upad
czesnym Jego ciele przez śm ierć" (Kol 1.22).
łe anioły, dem ony, sz atan a i in n e m oce duchowe
Jasne jest. że nie wynika to z samej deklaracji
trwające obecnie w b u n cie przeciw ko Bogu - nie
Boga pozbawionej udziału Kolosan - Bóg osiąg
ma dla nich żadnej n adziei. P ozostaje im tylko
ną! bowiem swój cel poprzez ich wiarę: „byleby-
„drżeć” (Jk 2.19) przed P anem . Z godnie z Li
ście tylko trwali w' wierze - ugruntowani i sta
stem św. Judy i 2 L istem św. P iotra, niektóre
teczni - a nie chwiejący się w nadziei [właściwej
z tych istot ju ż zostały zakute w kajdany. Jak gło
dla] Ewangelii" (Kol 1.23). Perspektywą Kolo
si A pokalipsa - o sta te czn ie p o ch ło n ie je ogniste
san jest zatem fakt, że Bóg rzeczywiście pojednał
jezioro.
wszystko ze sobą. jednak środkami tego pojedna
Nie m a zatem w ątpliw ości, że Paweł nie głosi
nia są śmierć Chrystusa i osobiste przyjęcie jej
uniwersalizm u, w czym zgadza się z innymi auto
znaczenia przez ludzi poprzez wiarę. Ci bowiem,
rami Nowego T estam entu. A postoł jest pewien, że
którzy odrzucają przesłanie Ewangelii, są - jak
C hrystus będzie rządził całym wszechświatem
pisze Paweł - „umarli" (Kol 2,13).
i wszystkimi zam ieszkującym i go istotam i - za-
Jeśli chodzi o rzeczywistość duchową,
równo ludzkimi, jak i duchow ym i. Jest również
w Kol 2,15 czytamy: „Po rozbrojeniu Zwierzch
pewien, że w C hrystusie Bóg pojednał ze sobą
ności i Władz, jawnie wystawi) [je] na widowi
ludzkość. Paweł nie m a także wątpliwości odnoś
sko. powiódłszy je dzięki Niemu w triumfie".
nie do tego, iż tylko ci, którzy powierzają się Chry
Tutaj także ukazany jest pewien rodzaj „pojedna
stusowi w wierze, będą uczestniczyć w tym pojed
nia” - zwierzchności i władze (istoty duchowe)
naniu inaczej niż jako pokonani wrogowie. We
nie będą więcej buntować się przeciwko Bogu.
dług Pawła decydującą kwestią jest to. w jaki spo
Niemniej jednak, w tym przypadku jest to „po
sób napotykane przez niego osoby będą się odno
jednanie" z pokonanym wrogiem ukazane przy pomocy obrazu rzymskiego najeźdźcy kroczące
sić do proponowanego przez C hrystusa pojedna nia - każdy ma bowiem wolny wybór.
597
Ust do Kolosai
1,24 Braki udręk Chrystusa?
1.21-30: Ef 1.7.13-14). Poza tym. Paweł mowi naj częściej o zbawczym dziele Chrystusa, posługu
Sform ułowanie: „dopełniam braki udręk Chry
jąc się pojęciem Jego śmierci, krwi. krzyża, lub
stusa" pojaw iające się w Kol 1,24 stawia przed
wszystkimi tymi pojęciami jednocześnie (zobacz
nami kilka zasadniczych tru dności. Początkowo
Rz 5.8-9: Kol 1.20). Nigdzie indziej nie używa on
wypowiedź ta w ydaje się sugerować, że w udrę
sformułowania „udręki Chrystusa” na określenie
kach C h ry stu sa jest jak iś n iedobór - że skutecz
Jego zbawczego dzieła.
ność Jego cierp ien ia je s t w pewien sposób ogra
Co więc oznacza to enigmatyczne określe
niczona, i że zbaw czy cel tej udręki musi zostać
nie? W jakim sensie „udręki Chrystusa" są nie
dopełniony p o p rzez cierp ienie Pawia. O prócz
kompletne? W jaki sposób cierpienie Pawia „do
lego p ozostaje jeszcze pytanie, w jaki sposób
pełnia” te braki? Uczeni proponują różne możli
cierpienie ap o sto ła m oże przyczynić się „dla do
wości interpretacji1. Jedna z nich głosi, że słowo
bra Jego C iała, którym jest Kościół", zwłaszcza,
„udręki" dotyczy udręk Pawia, a słowo „Chrystu
że kościół K olosan nie był założony przez Pawia;
sa" oznacza tak naprawdę „w imię Chrystusa".
apostoł nie odw iedzał rów nież członków tego
Zdanie to brzmiałoby wówczas następująco: „Te
kościoła (K ol 1,3-8).
raz raduję się w cierpieniach za was i ze swej
W św ietle w szystkiego, co Paweł pisze na
strony w moim ciele dopełniam braki |moich]
tem at zbawczego p rzesłania życia, śmierci i zmar
udręk w imię Chrystusa". Teoria, zgodnie z którą
tw ychw stania C h ry stu sa, niem ożliw e jest przypi
Paweł postrzegał swoje udręki jako cierpienie
sywanie mu poglądu, zgodnie z którym to zbaw
w imię Chrystusa, z pewnością pasuje do jego
cze dzieło jest w jakikolw iek sposób niepełne.
własnych doświadczeń (zobacz Dz 9.16; 2 Kor
Także w najbliższym kontekście Kol 1,24 Paweł
4.10-11). Atrakcyjność tej możliwości interpreta
wyraźnie p o dkreśla fakt. że zbawcze dzieło Boga
cji maleje jednak w momencie, gdy uświadomi
d okonujące się w C h ry stu sie jest kom pletne. Na
my sobie, że - jak wskazuje struktura gramatycz
krzyżu C h ry stu s zatrium fow ał nad m ocą grze
na - określenie „udręki" dotyczy jednak osoby
chu i niewolą śm ierci, która oddala nas od Boga
Chrystusa. Interpretacja ta nie wyjaśnia również,
i Jego zam ysłu (K ol 2,13-15). W skutek ewangeli
w jaki sposób to. co musi się dopełnić w udrę
zacji chrześcijanie zostali wyzwoleni spod wła
kach Pawła, miałoby przyczynić się do dobra
dzy ciem ności i przeniesieni do królestwa Syna
Kościoła.
Bożego (K ol 1,13), przez którego dokonało się
Inną możliwością wyjaśnienia „udręk Chry
zbawienie i od p u szczen ie grzechów (Kol 1,14).
stusa" w ramach przedstawionej powyżej możli
Dlatego też, ch o ć kiedyś byliśmy dla Boga obcy
wości interpretacji jest przyjęcie, że słowo „Chry
mi, teraz zostaliśm y z Nim pojednani przez
stusa" odnosi się do natury udręk, jakich Chry
śm ierć C hrystusa (Kol 1,22). Paweł uw aża zatem , że zbawcze dzieło, jakie
stus doświadczył. A zatem - udręki Pawła byłyby podobne do udręk Chrystusa. Jak jednak wyjaś
dokonało się poprzez śm ierć Chrystusa, jest cał
nić braki w udrękach Chrystusa, których później
kowicie kom pletne i niczego mu nie brakuje. Po
doświadczył Paweł i w jaki sposób braki te miały
twierdza się to zarów no w innych fragm entach
by być uzupełnione?
listów apostoła, jak i w sform ułowaniach, jakie stosuje on, o d n o sząc się do odkupieńczej śmier ci Chrystusa. Przykładem m oże być Rz 5,1.10, gdzie uspraw iedliwienie i pojednanie będące owocem śm ierci C hrystusa ukazane są jako fakty dokonane (zobacz również G a 4.1-7; I Kor
Rożne możliwości interpretacji omówione zostały szczegółowo w komentarzach do tego listu. Jednym z przykładów takiego komentarza jest: Peter T. O'Brien. Cotossians, Philemon, Word Biblical Commentary 44 (Waco. Tex.: Word, 1987). s. 77-78.
Vim i Testament
598 Wyżej w ym ienione
Bardziej zadowalającą możliwość interpretacji
koncepcje, związane
tego fragmentu opracowano dopiero niedawno.
z żydowskim
p o ch o d zen iem
Uczeni bardzo dokładnie przyjrzeli się stosowanym
nam lepiej zrozum ieć analizow any przez nas
Pawia, pomogą
przez Pawła określeniom mającym swoje źródło
trudny wrerset Kol 1,24. N ie ulega wątpliwości,
w Starym Testamencie i w apokaliptycznej literatu
że apostoł p rzekonany był o tym . iż nadchodzi
rze międzytestamentowego judaizmu'. W świetle
koniec św iata (1 K or 7.29), a o b ecn e czasy - peł
ich wniosków formułuje się kilka koncepcji analo
ne trudów i u dręk - stanow iły zapow iedź lego
gicznych do tych. jakie pojawiają się w Liście do
końca (1 K or 7.26). C h rześcijan ie są więc tymi.
Kolosan: ( I ) Udręki związane z historią Izraela -
których ..dosięga kres czasów " (1 Kor 10,11)
zwłaszcza niewola egipska, wygnanie babilońskie
i którzy w zw iązku z tym m uszą uczestniczyć
i późniejszy ucisk ze strony władców' syryjskich
w cierpieniu w raz z C h ry stu se m (Mesjaszem)
i rzymskich - ukazywane są jako element zbawcze
po to. aby m ieć później udział w Jego chwale
go planu Bożego. W tym szerszym kontekście, cier
(R z 8,17-18). W takim w łaśnie szerszym kontek
pienie ludu Bożego - Jego wybranych sług (Ps
ście należy rozpatryw ać p o jęcia pojawiające się
34.20: 37,39: 50.15). często traktowane było jako
w analizow anym p rzez nas fragm encie.
reprezentatywne, symbolizujące cierpienie wszyst
Sform ułow anie „udręki C h ry stu sa" może
kich ludzi (np. Iz 53). (2) W literaturze apokalip
więc o d n o sić się d o „jęków M esjasza", czyli tru
tycznej - począwszy od Dn 12.1 - czas poprzedza
dów, jakich do św iad cza lud Boży w dniach ostat
jąc) moment krytyczny zbawczego dzieła Bożego
nich. W ram ach tych tru d ó w m ieści się także
i nadejście ery mesjańskiej opisywany jest jako okres
cierpienie sam ego Paw ła, którego tak często do
wielkich udręk. Udręki te opisywane były jako .jęki
św iadczał w trakcie swojej d ziałalności misyjnej
Mesjasza" niewywołane jednak Jego własnym cier
(zobacz 2 Kor 1,3-6). Słow a „dopełniam braki"
pieniem. ale cierpieniem. 7. jakich era mesjańska
mogą z kolei w iązać się z apokaliptycznym prze
ostatecznie się zrodzi. (3) W apokaliptycznych wi
konaniem , zgodnie z k tó ry m Bóg ustanowił pe
zjach ogłaszano również, że obecna epoka cierpie
wien limit udręk, jak ich ludzie m uszą doświad
nia przeminie, że wkrótce zaświta nowa era, w któ
czyć. Możliwe, że Paweł w yraża w ten sposób
rej Bóg położy kres wszelkim udrękom5.
przekonanie o tym , iż jeg o cierp ien ie - podobnie jak cierpienie całego ludu B ożego (zo b acz 2 Kor 1.6)
• Od ok. 200 r. przed Chr. do 100 r. po Chr. tworzone były liczne dzielą religijne, w których - tak jak w kanonicznej Księdze Daniela - próbowano dodać
- przyczynia się d o w ypełnienia ustanowio
nego przez Boga o sta te czn eg o lim itu udręk. Apostoł cierpi w ten sp o só b „dla do b ra Kościo
nadziei uciskanym, prześladowanym i cierpiącym lu
ła", gdyż dzięki tem u czas, w którym cierpienie
dziom. Różne koncepcje obecne w tej literaturze, które ujawniał) (apokalyptó) Boże plany, stanowiły element
zastąpione zostanie chw ałą, n adejdzie szybciej.
lego. w jaki sposób postrzegał siebie i swoją misję Jezus i tego, w jaki sposób Paweł interpretował dzieło C h ry stusa i Jego znaczenie. W O'Brien, Colossians. Phile
C hoć odczytyw anie tego fragm entu w szer szym apokaliptycznym kontekście „udręk Mesja sza" rozwiązuje pewne problem y zarysow ane we
mon. s. 78-81 omowione są koncepcje obecne we wspo
wstępie do niniejszego k o m entarza, to istnieje
mnianej wyżej literaturze, a zarazem znaczące dla ana lizowanego przez nas fragmentu.
bardziej bezpośredni sp o só b interpretacji Kol 1.24. który być m oże jeszcze lepiej oddaje rze
Przykładami tych koncepcji obecnych w żydowskiej literaturze apokaliptycznej są: 1 Księga Henocha 47.1-4:
czywisty zamysł Pawła.
Apokalipsa Barucha 30.2 i 4 Księga Ezdrasza 4,36-37 omówione w: R. H. Charles, red. The Apocrypha anti Pseudepigrapha of the Old Testament, tom 2 (Oxford: Clarendon Press, 1976-1977).
że cierpienie C hrystusa, którego apogeum nastą piło na krzyżu, jest absolutnie kom pletne i wy
Jak już w spom nieliśm y, apostoł nie wątpi,
starczające. Owocem tego cierpienia jest pokój.
599
Ust do Kolosan
pojednanie i o d now ienie relacji z Bogiem. Paweł
zasięg tego dzieła na życie innych ludzi. Tylko
jest jed n o cześn ie przekonany o tym , że - aby
w takim sensie można stwierdzić, że udręki Pa
przyczyniać się do realizacji Bożego zamysłu -
wia dopełniają to, czego brakuje w udrękach
trzeba głosić Ew angelię, przyjm ow ać ją z wiarą
Chrystusa.
i w drażać jej przesianie w codzienne życie. Dla tego też, w najbliższym kontekście analizow ane go przez nas fragm entu czytam y o tym, iż Dobra
2,18 Oddawanie czci aniołom?
Nowina o śm ierci C h ry stu sa, którą usłyszeli K o losanie (K ol 1.22-23). wyda w ich życiu owoce
W Kol 2,18 Paweł przestrzega chrześcijan przed
(Kol 1,6) i spraw i, że będą podobać się Bogu
oddawaniem czci aniołom. Co to znaczy? Dla
(Kol 1,10) p rzez to, że ich życic pełne będzie
czego ktokolwiek miałby czcić aniołów?
cierpliw ości i w ytrw ałości (Kol 1.11), mocnej
Aniołowie to istoty duchowe, które mogą
wiary (K ol 1,23) o raz jed n o ści osiąganej poprzez
robić na człowieku duże wrażenie. Stary Testa
wzajem ną m iłość (K ol 2.2). O statecznym celem
ment opisuje liczne sytuacje, w których ludzie
zbawczej śm ierci C h ry stu sa jest doprow adzenie
odnoszą się z wielką czcią do aniołów Pana. Tak
chrześcijan przed oblicze Boga jako świętych
że w Nowym Testamencie prorok Jan dwukrot
i nieskalanych dzięki tem u, że otrzym ali odpusz
nie poddawany jest pokusie, by upaść przed anio
czenie g rzechów (K ol 1.14.22). D zieło Pawła
łem i oddać mu cześć (Ap 19,10: 22,8-9). Jak
jako sługi Ewangelii C h ry stu sa jest częścią Boże
zatem widzimy, nawet autorom Nowego Testa
go planu zm ierzającego do osiągnięcia tego właś
mentu dane było poczuć moc tego typu pokus.
nie celu (K ol 1,23). W innym liście Paweł stw ierdza, że Dobrą
Nie znamy dokładnego kontekstu Kol 2,18 wynikającego z sytuacji we wspólnocie Kolosan
Nowinę o zbaw czej śm ierci C hrystusa można
- Paweł jej nie opisuje. Niezależnie jednak od
usłyszeć i przyjąć tylko wówczas, gdy jest ona
tego, co się tam działo, Kolosanie niewątpliwie
głoszona (R z 10,14-17). O n sam jest jednym
wiedzieli, o co chodzi. Poza tym. Pawet nie przy
z głosicieli D obrej Nowiny ( I K or 1,17-23) oraz
puszczał zapewne, że jego list będzie czytany
tym, który n aśladuje C h ry stu sa poświęcającego
kilkanaście wieków później przez chrześcijan,
swoje życie dla innych (1 K or 10.33 - 11.1: Ef
którzy nie będą wiedzieć co dokładnie działo się
5.1-2). N ie o zn acza to, że w zbawczym dziele
w' kościele Kolosan. Tym niemniej, choć nie zna
C hrystusa czegoś brakuje, ale raczej, że posługa
my wszystkich szczegółów praktyk, do których
Pawła, która obejm uje m iędzy innymi cierpienie,
Paweł odnosi się w Kol 2,18. pewne elementy
stanowi integralną część realizacji zbawczego
tego wersetu pozwalają na wyciągnięcie dość jas
planu w odniesieniu do wszystkich ludzi. Taki
nych wniosków.
sposób odczy tan ia Kol 1,24 potw ierdza się rów
Przede wszystkim - osoby oddające cześć
nież w bardzo podobnym do niego fragmencie
aniołom doświadczały pewnych wizji. Paweł wy
- 2 K or 1,5-6. Z godnie z 2 K or 1,5-6, cierpienie Pawła jest niejako przedłużeniem udręk C hrystusa i doko nuje się „dla dobra" chrześcijan z Koryntu i dla
raża to w sformułowaniu: „zgłębiając to, co ujrzał". Już od pierwszych lat Kościoła, natchnione wi zje były wśród jego członków czymś powszech nie znanym. Niemniej jednak, nie każda w'izja
ich zbawienia. Udręki Pawła, jakich doznaje, słu żąc Chrystusow i i Jego Ewangelii, nic uzupełnia
nadaje się do publicznego rozgłaszania. W 2 Kor
ją żadnych braków doskonałego w swej istocie zbawczego dzieła Chrystusa. Udręki te są jednak narzędziem , przy pom ocy którego Bóg rozszerza
nie nadaje się do opowiedzenia innym ludziom.
12.4 Paweł stwierdza, iż to, co zobaczył w niebie W Apokalipsie Jan mówi z kolei, że może prze kazać część swojego objawienia, są jednak pew
V t ik t
Testament
ne elementy, o których nie powinien wspominać.
600
przesłania Boga". W edług niektórych teorii, za
Osoba niedojrzała lub człowiek o małej odpor
równo żydow skich, jak i chrześcijańskich, anio
ności na pokusy łatwo mógłby ulec pragnieniu
łowie mieli konkretne im io n a. Inne teorie dzieli
rozgłoszenia wizji, która nie powinna być om a
ły aniołów według rangi - w ów czas dążono do
wiana publicznie (o ile dana wizja pochodziła
tego, aby p oznać tych. którzy stoją wyżej niż
w ogóle od Boga). Po drugie, osoby doświadczające wizji czę
inni. M ożliwe rów nież, że K olosanie nie dążyli tak napraw dę d o p o zn an ia aniołów , ale myśleli
sto popadały w pychę. Człowiek, którem u dane
po prostu, iż każdem u objaw iającem u się anioło
było określone objawienie, uważał się z tego p o
wi należy o d d ać sp e cjaln ą cześć. Tak czy inaczej,
wodu za kogoś wyjątkowego. Objawienie takie
jed n o jest pew ne: sk u p iając się na aniołach, lu
rzeczywiście mogło być dla niego wielką pokusą.
dzie zapom inali o C h ry stu sie. Paweł zauważa, że
Człowiek ten koniecznie chciał podzielić się
osoba, której uwagę przykuw a anioł, „nie trzyma
swoim doświadczeniem z innymi, tak, aby wi
się m ocno G łow y” (K ol 2,19). Człow iek, który
dzieli. że to właśnie on został wybrany na tego.
zna C hrystusa, nie m usi zn ać aniołów , ich imion
który przekaże objawienie reszcie społeczeń
czy ich rangi. W szyscy oni są bow iem sługami
stwa. Osoba, która z powodzeniem rozgłosiła
Tego, kogo chrześcijanin ju ż zn a. W Piśm ie Świę
swoją wizję wśród członków Kościoła, często
tym w spom nianych je st kilka anielskich imion,
zdobywała w ten sposób ogrom ne poszanowa
jed n ak główne przesłanie tek stó w zaw sze skupia
nie. co w nieunikniony sposób prowadziło póź
się na osobie Boga lub C h ry stu sa. Objawienia
niej do samouwielbienia i pychy.
opisane w Biblii sk o n stru o w an e są tak, że gdyby
Po trzecie, osoby doświadczające wizji sku
usunięto im iona aniołów , lub naw et wszelkie
piały się zasadniczo na dwóch aspektach tego
w zm ianki o nich. a zach o w an o tre ść wizji - tekst
doświadczenia. Pierwszym z nich była swego ro
nie straciłby nic ze sw ojego głów nego przesłania.
dzaju fałszywa pobożność. Mogła się ona wyra
A zatem , jeżeli ktoś n a d m ie rn ie skupia się na
żać w surowych postach i intensywnych modli
aniołach, osłabia łączność z C h ry stu sem , przez
twach praktykowanych przez osoby natchnione
co nic trzym a się m o cn o „G łow y”.
w trakcie oglądania wizji. Być może były to prak
Praw dopodobnie w łaśnie dlatego Jan opisuje
tyki, które - według tych osób - zostały im obja
w Apokalipsie dwie sytuacje, w których poddano
wione przez aniołów. Niezależnie od tego, jak
go pokusie oddania czci aniołom . Być może któ
dokładnie wyglądały te praktyki, z pewnością
ryś z jego czytelników także dośw iadczyłby poku
było to coś, przez co osoba mogła się umartwiać,
sy oddania czci aniołowi przekazującem u tak
zyskując pozory „świętości" i „doskonałości"
wspaniałe objawienie. Jan mówi jed n ak wyraźnie:
(Kol 2,20-23). Podejście takie jest tymczasem
nawet o tym nie myśl. A niołow ie są wystarczająco
niewłaściwe, gdyż chrześcijanie zostali już mak
zadowoleni, gdy oddaje się cześć Chrystusowi
symalnie uświęceni w Chrystusie i żadne prakty
i Bogu - oni także Im przecież służą.
ki nie pomogą im uzyskać jeszcze większej do
D ośw iadczenia natury religijnej są niewąt
skonałości. Czlowaek otrzymał już najwyższy
pliwie czym ś w spaniałym . Bóg daje je nam , gdyż
z możliwych statusów, a wszystko to dokonało
jest to dla nas dobre. N iem niej jed n ak , jest to
się w Chrystusie (Kol 2,9-10).
również niebezpieczne. N ie tru d n o bowiem znie
Z drugiej strony, wizje (lub przekazywane
kształcić prawdę takich dośw iadczeń. Zawsze
przez ludzi opowieści o wizjach), o których pisze
istnieje pokusa nadm iernego skupienia się na
Paweł, nadmiernie skupiały się na aniołach. Oso by doświadczające objawień zdawały się mówić:
samym dośw iadczeniu lub posłużenia się nim
je ś li poznasz aniołów', poznasz także sekretne
po to. by zyskać poszanow anie lub w ła d zę . Poku sa taka nie dewaluuje sam ego d o ś w ia d cz e n ia
60»
Ust do Kolosan
(w Kol 2,18 Paw eł w żaden sposób nie daje do
nie obraz powinien utrwalić się w naszych umy
zrozum ienia, iż m ogłoby cho d zić o wizje pocho
słach: zbawiony lud i aniołowie stoją ramię
dzące od diabła, ch o ć tak ie wizje oczywiście są
w ramię obok siebie, patrząc na to samo oblicze
m ożliwe), jed n ak zn acząco je zniekształca. Sku
- oblicze Boga. Jeśli naprawdę to zrozumiemy,
tek jest taki, że zam iast jeszcze bardziej poświę
zarówno aniołowie, jak i natchnione wizje po
cić się dla C h ry stu sa (d o tego stopnia, żeby np.
strzegane będą z właściwej perspektywy.
bez strach u p o d d ać się m ęczeństw u), osoby do św iadczające wizji odw racają od Niego uwagę nie tylko sw oją w łasną, ale nawet całej chrześ cijańskiej w spólnoty. O soby takie stają się bo
3,22-25 Czy Paweł popierał niewolnictwo?
wiem „po śred n ik am i" pom iędzy chrześcijanam i a an io łem /an io łam i, angażując się w praktyki, na
Zobacz komentarz do Ef 6.5-8.
których Bogu w ogóle nie zależy, choćby były na wet bard zo p o b o żn e. A u to r A pokalipsy określa rolę, jaką pełnią
4,6 Mowa zaprawiona solą?
aniołowie. O tó ż - sto ją oni w raz z odkupionym ludem przed tro n em Boga i B aranka. Taki właś
Zobacz komentarz do Mk 9,50.
T P ie r w s z y L ist d o T e s a l o n i c z a n
2,14-15 Antysemityzm?
Po pierw sze, zw róćm y uw agę n a fakt, że au toram i wypowiedzi zaw artej w tym wersecie są
W historii wzajemnych relacji pomiędzy Żydami
właśnie Żydzi. Słowa te nie zostały wypowiedzia
a chrześcijanami, werset I Tes 2.14-15 oraz kilka
ne przez pogan w rogo nastaw ionych do Żydów
innych fragmentów Nowego Testam entu - np.
lub do żydowskich w ierzeń i obyczajów. Wypo
J 8.44 zbyt często przytaczany był na usprawiedli
wiedz ta pada z ust Ż ydów św iadom ych własnej
wienie wrogości i niechęci do narodu żydowskie
narodow ości i w iernych św iętym tekstom , które
go. Ta wrogość określana jest mianem anty semity
decydują o wyjątkowej to żsam o ści judaizm u. Za
zmu. Słownikowa definicja tego pojęcia obejmuje
uważmy. że Jezus sam mówi o tym , że żydowskie
sformułowania takie jak: „uprzedzenia wobec Ży
Pisma dają o N im św iadectw o (J 5,39). Poza tym
dów; niechęć do Żydów lub obawa przed nimi;
- w całej Ewangelii Ja n a p o d k reślan a jest żydow
dyskryminacja lub prześladowanie Żydów” '. An
ska tożsam ość Jezusa jak o M esjasza - Syna Bo
tysemityzm ze strony chrześcijan zrodził zarzuty,
żego. Na podobnej zasadzie Paweł nieustannie
zgodnie z którymi Nowy Testament, a przynaj
podkreśla swoją żydow skość - przynależność do
mniej niektóre fragmenty zawartych w nim Ewan
ludu będącego potom stw em A b rah am a (R z 11T
gelii czy listów, zachęca do wrogości wobec naro
G a 1,13-14; Flp 3.4-6).
du żydowskiego. Czy 1 Tes 2.14-15 (i inne podob
Żydowska tożsam ość je s t w ięc w N ow ym
ne stwierdzenia) rzeczywiście niosą ze sobą anty
T estam encie nie tylko m o cn o podkreślana, ale
semickie przesianie, zachęcające nas do przyjęcia
też ukazywana w bardzo p o z y ty w n y m świetle
postawy wrogości wobec Żydów?
Ewangelie bardzo obszernie opisują m iło ś ć i tro skę, jaką Jezus darzył sw oich rodaków. Szczegól nie w zruszającym w yrazem tych uczuć jest la m ent Jezusa nad Jerozolim ą: „Ile razy ch ciałem zgromadzić tw o je dzieci, jak ptak sw o je pisklę*3
I Ust do Tesaloniczan
603
pod skrzydła, a nie chcieliście" (L k 13,34). Pa
Stw ierdzenie to ma taki sam posm ak antyse
weł naw iązuje d o tej głębokiej tęsknoty za zjed
m ityzmu jak większość opinii krążących o Ży
noczeniem i zbaw ieniem sw ojego narodu, kiedy
dach w święcie starożytnym . Tacyt pisze, że ży
wyraża swój sm u tek spow odow any odrzuceniem
wili oni wobec wszystkich obcych narodowości
Chrystusa p rzez Izraelitów i stw ierdza, że m óg
taką nienawiść, jaką norm alny człow iek odczu
łby nawet sam być przeklęty, gdyby to pom og
wa tylko wobec wrogów. Żydowski historyk
ło w uzyskaniu dla nich zbaw ienia (R z 9,2-3).
Józef Flawiusz cytuje z kolei współczesnego
Ponadto, Paweł p o strzeg a o d rzu cen ie M esjasza
Pawiowi Egipcjanina Apiona. który pisze, że Ży
przez sw oich rodaków jak o co ś tym czasow ego.
dzi przysięgali na swojego Stwórcę, że nie wyka
Wic bowiem , że Bóg nigdy nic odrzuciłby swoje
żą wobec pogan najmniejszych oznak dobrej
go ludu (R z 11.1) i w ierzy w nadejście czasów,
woli-’.
kiedy to Żydzi zo stan ą ponow nie w szczepieni
C hoć w swej zewnętrznej formie stwierdze
w drzewo oliw ne, z którego zostali odcięci
nie Pawła przypom ina te opinie, kontekst, w ja
(Rz 11,17-24).
kim się ono pojawia powinien powstrzym ać nas
M ocne słowa Pawła zaw arte w analizow a
przed zinterpretow aniem go jako wypowiedzi an
nym przez nas w ersecie m ają swoje źródło w sy
tysemickiej używanej na potwierdzenie słuszno-
tuacji panującej w T esalonikach, gdzie chrześci
ści powszechnej niechęci i dyskryminacji wobec
janie (w yw odzący się p raw d o p odobnie z ludów
narodu żydowskiego. Musimy bowiem pamiętać,
pogańskich) cierpieli prześladow ania ze strony
że podobnie jak w Ew angelii Jana, gdzie określe
swoich własnych rodaków (I Tes 2.14). Nowa
nie „Żydzi" odnosi się do tych faryzeuszów i sa
wiara o p a rta na Ewangelii C h rystusa była tam
duceuszów. którzy sprzeciwiali się Jezusowi,
kw estionow ana - tak sam o jak w Judei - przez
wy powiedź Pawia dotyczy tylko tych Żydów, któ
tych. którzy w nią nie uwierzyli (1 Tes 2.14). Aż
rzy utrudniali apostołowi jego misję (1 Tes 2.16).
do tego m iejsca w tekście Paweł nie wymienił
Krytyka Pawia odnosząca się do Żydów umiej
żadnej konkretnej grupy osób. Ewangelii sprzeci
scowiona jest zatem w konkretnym kontekście
wiali się zarów no G recy, jak i Żydzi, dlatego ci.
historycznym i w żaden sposób nie m ożna jej
którzy w nią uwierzyli, narazili się tym samym na
generalizować. Tylko wówczas, kiedy podobne
ucisk i prześladow anie. D opiero następny werset
stwierdzenia przybierają wymiar uniwersalny -
(1 Tes 2.15) w skazuje na szczególny zarzut pod
tak jak zresztą często bywało - można określić je
adresem Żydów: „(...) nie podobają się oni Bogu
mianem antysemityzmu.
i sprzeciw iają się w szystkim ludziom ".
Cyt. a F. F. Bruce. /
D rugi L is t d o T e s a l o n i c z a n
2,3 Kim jest człowiek grzechu?
pom ocna będzie zw łaszcza an aliza (1 ) proble m u. d o jakiego się o n o o d n o si i (2 ) zarowno
Paweł nie pisze wprosi, kim jest ów „człowiek
judaistycznych, jak i w czesnochrześcijańskich
grzechu", jednak najwyraźniej oczekuje on od
przekonań leżących u źró d eł tego problemu.
swoich czytelników w Tcsalonikach. że będą wie dzieli. o kogo chodzi. Trzeba pam iętać, żc listy Pawia pisane były
Obydwa listy Pawła do Tesaloniczan stano wią odpow iedź na zapytania tam tejszych chrześci jan dotyczące Pow tórnego Przyjścia Chrystusa.
w odniesieniu do konkretnych sytuacji. Czasem
W ciągu kilkudziesięciu pierw szych lat chrześci
stanowiły one odpow iedź na pytania lub kwestie
jaństw a wiara członków K ościoła ożyw iana była
przedstaw iane mu przez członków jego wspólnot
nadzieją rychłego pow rotu P ana. Nowa epoka
kościelnych. Listy te są więc niejako fragm enta
zapow iedziana p rzez proroków
mi rozmów pom iędzy Pawłem a członkam i jego
tchnionych
kościołów. Ponieważ nie mamy dziś dostępu do
z przyjściem Jezusa (1 K or 10,11). Jego zmar
całości tych rozmów, nie posiadam y rów nież
tw ychw stanie było znakiem , że m oc śmierci zo
wszystkich danych, które pomagały chrześcija
stała pokonana (D z 2,24). a „ostatnie dni" (Dz
nom z Tesaloniki „odszyfrowywać" stosow ane
2,17) zainaugurow ane Jego życiem , śmiercią
w izjonerów
Izraela i na
rozp o częta
się wraz
przez Pawła pojęcia. Apostoł mógł do nich pisać:
i zm artw ychw staniem w krótce miały osiągnąć
„Czy nie pamiętacie, jak mówiłem wam o tym .
swój punkt kulm inacyjny (1 K or 7,29) w chwa-
gdy wśród was przebywałem?" (2 Tes 2.5). wie
lebnym Pow tórnym
dząc. że to wystarczy, aby odświeżyć ich pam ięć.
3,20). P odobnie jak inni członkow ie Kościoła.
Dla nas jednak nie jest to w ystarczające - aby
Paweł przekonany był o tym . że ta kulminacja
odszyfrować znaczenie niektórych z jego pojęć musimy analizować jego teksty bardzo uważnie.
nastąpi jeszcze za jego życia ( I Tes 4,15). Biorąc pod uwagę te przekonania oraz do
W przypadku pojęcia um ieszczonego w 2 Tes 2.3
św iadczenia i zdarzenia, jakie m iały n iic js c c
P rzyjściu C hrystusa (Dz
605
2 Ust do Tesaloniczan
wśród chrześcijan z Tesaloniki, w umysłach wie
wia się np. w Dn U. gdzie czytamy o tym. że
lu z nich rodziły się określone pytania. Z tego.
przyszły władca będzie wywyższać się ponad
o czym czytam y w 1 Tes 4,13-14 wynika, że nie
wszystkich bogów (Dn 11,36-37) i zbezcześci
którzy członkow ie ich w spólnoty zmarli. Czy
świątynię (Dn 11,31). Judeochrześcijanie niewąt
zatem zm arłe osoby nie będą mogły uczestniczyć
pliwie wiązali tę postać 7. Powstaniem Machabe-
w pełnym chwały. P ow tórnym Przyjściu C hrystu
uszów skierowanym przeciwko syryjskim przy
sa? Z godnie z odpow iedzią Pawła, podczas owe
wódcom, które trwało od 167 - 164 r. przed Chr.
go przyjścia wszyscy, którzy należą do Chrystusa
Zostało ono wywołane przez syryjskiego króla
- nawet m artw i („um arli w Jezusie") - zostaną
Antiocha IV, który mówił o sobie, że jest obja
w skrzeszeni i zg ro m ad zen i w jednej w spólnocie
wieniem Boga i rzeczywiście zbezcześcił świąty
z tymi, którzy w ciąż żyją, po czym cała w spólno
nię. Inni wrogowie Izraela i jego Boga również
ta spotka się z pow racającym w chwale Panem
opisywani byli wcześniej jako ci. którzy się wy
(1 Tes 4.16-17).
wyższają i nadają sobie boski status (zobacz
W 2 Liście do T esaloniczan czytam y o oba wach. jak ie
Ez 28,2 i lz 14,13-14).
pojaw iły się wśród tam tejszych
Jakieś dziesięć lat przed napisaniem przez
chrześcijan pod wpływem głosów w ewnątrz Koś
Pawła Listu do Tesaloniczan. cesarz Kaligula
cioła, zgodnie z którym i dzień Pański już nastał
próbował wznieść swój posąg w Świątyni Jerozo
(2 Tes 2,2). Takie pogłoski były dla nich bardzo
limskiej. Jego przekonanie o własnej boskości,
niepokojące, gdyż sugerowały, że zostali oni wy
potwierdzone tą właśnie próbą, doprowadziło go
kluczeni z u czestn ictw a w pow rocie Chrystusa
do całkowitego odrzucenia Boga osobowego
i pozostają ,,[z dala] od oblicza Pańskiego i od
i dało światu przedsmak tego, czego można było
potężnego m ajestatu Jeg o ” (2 Tes 1.9). Paweł
się spodziewać po „człowieku grzechu" w przy
określił szerzen ie takich teorii „zwodzeniem ”
szłości.
(2 Tes 2.3) i zapew nił swoich czytelników, że
W myśli wczesnochrześcijańskiej bardziej
zdarzenia, jakie p o p rzed zać będą przyjście Chry
bezpośrednim odpowiednikiem „człowieka grze
stusa. jeszcze nie nadeszły.
chu" jest antychryst wspomniany w listach św.
O pisując te zd arzen ia (2 Tes 2,3-10), Paweł
Jana - postać związana z nadejściem końca świa
w spom ina o tym, że przed nadejściem dnia Pań
ta („ostatnia godzina"), która sprzeciwia się za
skiego przyjdzie „człowiek grzechu". Jest to
równo Bogu, jak i Chrystusowi (I J 2,18-22).
główny spraw ca całego buntu i zamieszania
Podobnie jak człowiek grzechu wspomniany
(2 Tes 2,3), który wynosi siebie ponad wszelkie
w liście Pawła, antychryst jest tym. który zwodzi
bóstwa „tak, że zasiądzie w świątyni Boga dowo
(2 J 7). a ponieważ grzech istnieje na święcie już
dząc, że sam jest Bogiem " (2 Tes 2.4). „Pojawie
teraz, „duch antychrysta" działa jeszcze przed
niu się jego towarzyszyć będzie działanie szata
nadejściem osobowej, wcielonej formy tego du
na”, przy czym dokona się to „wśród znaków
cha ( I J 4.3).
i fałszywych cudów ” (2 Tes 2,9) oraz „z wszel
Słowa Pawła, zgodnie z którymi przyjściu
kim zw odzeniem ” (2 Tes 2,10). Człowiek ten
człowieka grzechu „towarzyszyć będzie działa
skazany jest jed n ak na zagładę - jest to „syn za
nie szatana" (2 Tes 2,9), mają swój odpowiednik
tracenia” (2 Tes 2,3), nad którym zapanuje osta
w między testamentowym tekście apokaliptycz
tecznie Pan Jezus (2 Tes 2,8). Ukazywanie „człowieka grzechu" w kontek ście buntu przeciwko Bogu wiąże się z obrazami zaczerpniętym i zarów no z judaizm u, jak i wczes nego chrześcijaństw a. „Człowiek grzechu" poja
nym zwanym Męczeństwem Izajasza. W dziele tym, Beliar - „władca tego świata" określany jest mianem „anioła grzechu" (2 Tes 2.4). W tym religijnym i historycznym świetle, wypowiedź Pawła dotycząca pojawieniu się
Vm;t
Testament
606
.człowieka grzechu" przed Powtórnym Przyj
w ydarzeń je s t p o ja w ie n ie się „człow ieka grze
ściem Chrystusa wyraża przekonanie, zgodnie
ch u " (2 Tes 2 .3 ) - o s ta te c z n e g o osobow ego wcie
z którym z/o skierowane przeciwko Bogu - obec
lenia zła, k tó re z o s ta n ie z g ła d z o n e „tchnieniem '
ne już na tym swiecie - pewnego dnia osiągnie
P ana Je zu sa p o d c z a s J e g o p rz y jśc ia (2 Tes 2,8).
swój punkt kulminacyjny i wcieli się w osobę,
Paweł stw ie rd za, ż e z d a r z e n ie to n a stą p i w przy.
która stanic na czele powszechnego buntu prze
szłości, ale ju ż te ra z o b e c n y je s t w św iecie grzech
ciwko Chrystusowi. Dla Pawia i jego uczniów z Tesaloniki. poja wienie się takiej postaci było kwestią przyszłości.
- c h o ć nie w ta k im s to p n iu ja k wówczas, gdy osiągnie swój p u n k t k u lm in a c y jn y w osobie „czlowieka g r z e c h u ”.
W oczach chrześcijan żyjących później, którzy
K ontek st tego fra g m e n tu u k azu je, że „grzech"
musieli znosie ostre prześladowania ze strony
p o strzeg an y je s t ja k o s p r z e c iw w o b ec Boga -
Rzymu i jego władców, duchem antychrysta -
wszystko, co
o ile nie antychrystem wcielonym - był zapew ne
G rzech w dziera się p o m ię d z y lu d zi, którzy „nie
n a ru s z a Je g o
stw ó rc z y zamysł.
gnębiący ich Cezar i jego kontynuatorzy. W póź
przyjęli m iłości p ra w d y " (2 T es 2 ,1 0 ) i „upodoba
niejszej historii Kościoła, mianem „człowieka
li sobie n ie p ra w o ść ” (2 T es 2 .1 2 ).
grzechu' lub „antychrysta” określani byli różni,
N ie p ra w o ść je s t
rz e c z y w is to ś c ią
obecną,
zarówno świeccy, jak i religijni przywódcy, któ
jed n ak je s t o n a p o w s trz y m y w a n a , trz y m a n a nie
rzy sprzeciwiali się Chrystusowi1.
jak o w szaciiu p rz e z k o g o ś, k o g o Paw eł określa
Próby wskazania jednego konkretnego „czło wieka grzechu' w historii ludzkości okazały się
tajem niczym m ia n e m „ teg o , c o pow strzym uje". K to to jest?
daremne - dążenia te z góry skazane są na poraż
P o d o b n ie ja k w p rz y p a d k u „człow ieka grze
kę. Kiedy bowiem osoba ta rzeczywiście się poja
chu". Paweł z a k ła d a , że je g o c z y te ln ic y wTesalo-
w i z pewnością rozpoznamy, iż jest ona o sta
nikach będ ą w ied zieli, k to k ry je się p o d enigma
tecznym wcieleniem zła. W m iędzyczasie powin
tycznym m ia n e m „teg o , k tó r y pow strzym uje".
niśmy postarać się o to. aby duch antychrysta nie
A postoł pisze bow iem : „C zy nie p a m ię ta c ie , jak
mial na tym świccie zbyt dużego pola do działa
m ów iłem w am o ty m . g d y w śró d w as przebywa
nia. żyjąc tak. by jak najmocniej osłabić jego
łem " (2 Tes 2 .5 ). M y j e d n a k n ie słyszeliśmy,
przyczółki.
o czym m ów ił im w ów czas Paw eł, d la te g o musi my głow ić się nad o d sz y fro w a n ie m tej tajem ni czej postaci. N ie je s te śm y je d n a k z tym proble
2,7 Kim jest ten, kto powstrzymuje bezbożność?
m em sam i. Ju ż w p ią ty m w iek u p o C h r. Ojciec K ościoła - A ugustyn - p rz y z n a ł, że nie m a poję cia. d o kogo m oże o d n o s ić się to sform ułow anie,
Osoba tego. który powstrzymuje bezbożność,
a wybitny w sp ó łc zesn y eg z e g e ta - F. F. Bruce
wspomniana jest we fragmencie, w którym Paweł
zgadza się z A u g u sty n e m w ty m , iż najlepsze, co
mówi o wydarzeniach i dośw iadczeniach poprze
m ożem y w tej sy tu a cji z ro b ić , to „zgadywać
dzających i towarzyszących Powtórnem u Przyj
o kogo c h o d z i”. Z g ad y w an ie nic d o sta rc z y nam
ściu Chrystusa (2 Tes 2,1-12). Jednym z takich
być m oże żadnych pew nych w niosków , jednak nie p o zo stan ie b e zw a rto ścio w e, g d y ż w oparciu o liczne teksty Paw ła zn am y je g o p o g ląd y na tyle.
' Zobacz analizę posiaci antychrysta w Nowym Testa mencie i w historii chrześcijaństwa autorstwa F. F. Bruce'a. I i 2 Thessalomam, Word Biblical Commen tary 45 (Waco, Tex.'. Word, 1982), s. 179-188.
aby uzyskać p rzy n ajm n iej kilka w iarygodnych sugestii. Spośród o p raco w an y ch d o tej p o ry licznych interpretacji osoby, k tó ra „pow strzym uje" nie
607
2 U st do Tesaloniczan
prawość, dwie w ydają się najbardziej prawdopo
rym głoszenie Ewangelii poganom jest częścią
dobne. Pierw sza z nich głosi, że owa tajem nicza
Bożego planu, i że jej odrzucenie przez Żydów
postać sym bolizuje potęgę Im perium Rzymskie
jest tymczasowe (Rz 11.13-32). Pogląd ten zgod
go rep rezen to w an ą przez osobę cesarza. Zgod
ny jest ze słowami Jezusa, który mówi. że zanim
nie z poglądam i Pawła, celem istnienia państwa
nadejdzie koniec czasów Ewangelia głoszona bę
prawa jest w łaśnie pow strzym yw anie niegodzi-
dzie wszystkim narodom (Mt 24.14; Mk 13.10).
wości (R z 13,1-5). R ealizując ten cel. państwo
W tym sensie to właśnie ewangelizacja i działa
staje się n arzęd ziem w rękach Boga. Z aniedbu
nie Ewangelii w życiu wiernych byłaby tym. co
jąc jed n ak ten obow iązek, prom ując zło i tłam-
powstrzymuje panoszące się na świecie zło. Po
sząc to, co d o b re, p aństw o pogrąża się w otchła
przez pełnienie swej ewangelizacyjnej posługi.
ni niepraw ości i staje się narzędziem szatana
Paweł - Apostoł pogan - byłby z kolei osobą,
(zobacz Ap 13).
która tę nieprawość powstrzymuje.
W czasie, kiedy Paweł prow adził swoje dzia
Biorąc pod uwagę ogólny kontekst myśli Pa
łania m isyjne w M acedonii - w krótce przed na
wła. obydwie te interpretacje są prawdopodob
pisaniem listów do T esaloniczan - apostoł miał
ne. Z dwóch powodów nieco mniej prawdopo
okazję skorzystać z pewnych przywilejów wyni
dobna wydaje się jednak druga z nich. Po pierw
kających z p o siad an ia rzym skiego obywatelstwa
sze. skoro w innych tekstach Paweł pisze o swojej
(D z 16.35-39). Później, pew ien rzymski prokon-
misji wśród pogan bez ogródek, to trudno wyjaś
sul ułatwił Pawłowi głoszenie Ewangelii w Ko
nić. dlaczego akurat w 2 Tm 2.7 w tak tajemni
ryncie (D z 18,12-17). P rzedstaw iciele władz ura
czy sposób wspomina o czymś lub o kimś, kto
towali go też od śm ierci z rąk wzburzonych tłu
powstrzymuje zło panoszące się na świecie. Ta
mów. kiedy ap o sto ł głosił Ewangelię w Palestynie
jemniczość ta jest natomiast zrozumiała w mo
(D z 22 - 23). Takie dośw iadczenia z pewnością
mencie, gdy przyjmiemy, że rzeczywiście chodzi
utw ierdziły go w przekonaniu, że funkcjonujące
ło mu o państwo rzymskie - otwarte mówienie
w ram ach Bożego zam ysłu państw o rzymskie -
o tym. że pewnego dnia Rzym „ustąpi miejsca"
wraz ze swym praw em i autorytetem - przyczy
mogłoby bowiem narazić apostola na niepotrzeb
niało się do pow strzym ania eskalacji zla i niepra
ne trudności. Po drugie, jest oczywiste, iż tym,
wości. Paweł w idział przy tym, że państwo ma
kto stoi za wszelkim działaniem powstrzymują
ograniczoną m oc pow strzym ywania zla - prę
cym zło. jest ostatecznie Bóg. Gdybyśmy zatem
dzej czy później. C e zar „ustąpi miejsca" (2 Tes
przyjęli, że tym. co ogranicza nieprawość jest
2,7). D zień ten jeszcze jed n ak nie nastał (2 Tes
ewangelizacja, do której powołał Pawia Bóg. oka
2.3.8). D ruga interp retacja dotycząca tego, kto po
co nie brzmi do końca wiarygodnie. I w tym
załoby się. iż to ona miałaby „ustąpić miejsca",
wstrzym uje niepraw ość (2 Tes 2.6-7) opiera się
przypadku bardziej prawdopodobne jest to. że
na ważnej koncepcji zaczerpniętej z innych teks
tym, co powstrzymuje zło jest państwo, czyli
tów Pawła. W liście adresow anym do chrześcijan
w znaczeniu powierzchownym - Rzym. a w głęb
z Rzymu - napisanym kilka lat po Liście do Te
szym - każda władza cywilna, która - jeśli tylko
saloniczan z tego sam ego miejsca, czyli z Koryn tu - Paweł wyraża przekonanie, zgodnie z któ
dobrze spełnia swoją funkcję - chroni obywateli przed anarchią.
P ie r w s z y i D r u g i L ist d o T y m o t e u s z a
I LIST DO TYM OTEUSZA
z pew nością nie m ogę d o końca zrozumieć, w jaki sposób ten ap o sto lsk i
zakaz m oże wpły
wać na kobiety. M ogę się tylko dom yślać, jak bardzo słowa te m ogą się przyczyniać do ich po
1.17 Niewidzialny Bóg?
czucia niższości. W naszych czasach uważa się. że kobiety i m ężczyźni są rów ni pod względem
Zobacz komentarz do Wj 33.18-23; J 1.18.
m ożliwości intelektualnych i komunikacyjnych. W kontekście takiego św iato p o g ląd u szczególnie tru d n o jest zrozum ieć i zaakceptow ać apostolski
2,11-12 Nie wolno kobiecie nauczać?
zakaz Pawła. W jaki bow iem sp o só b pleć może stanow ić przeszkodę w pełnym w yrażaniu otrzy
Na pozór stówa te wydają się jasne i zrozumiale.
manych przez Stw órcę darów serca, umysłu
Czy jednak Paweł na pewno ma na myśli to, co
i ducha?
nam się wydaje? Jeśli tak. czy jest to zakaz uni
Na to pytanie często od p o w iad a się stwier
wersalny. klory obowiązuje bez względu na kon
dzeniem . zgodnie z którym ja sn o określone mę
tekst historyczny i okoliczności?
skie i kobiece role są nam n ad an e przez Boga.
Analizowany przez nas werset oraz 1 Tm
a zakaz Pawia po prostu w yraża tę uniwersalną
2.13-15 stanowią sedno trwającej do dziś debaty
zasadę. O dpow iedź laka jest jed n ak dość proble
na lemat miejsca i roli kobiety w Kościele, w domu
m atyczna. O pis stw orzenia m ężczyzny i kobiety
i w społeczeństwie. Udzielenie odpowiedzi na
w Rdz 1 - 2, na którym opieram y swoje założe
przytoczone wyżej pytania jest niezbędne do wy
nia dotyczące Bożego zam ysłu, stw ierdza bo
ciągnięcia właściwych wniosków z tej debaty.
wiem. że m ężczyzna i kobieta są sobie równi i wzajem nie się uzupełniają. O boje zostali stwo rzeni na obraz Boga (R d z 1.26-27). Obojgu
I Tm 2.11-12 jest także trudny ze względu na swój wydźwięk emocjonalny. Jako mężczyzna.
609
I i 2 Ust do Tymoteusz*
z nich pow ierzono w ładzę nad stworzonym po
nowym stworzeniem (2 Kor 5.17), wolnym od
rządkiem (R d z 1.28). Ponadto, kobieta została
więzów grzechu i jego skutków, obecnych w prze
stw orzona po to. aby m ężczyzna nie był sam.
strzeni międzyludzkich relacji ( Rz 6.5-7). W tym
i aby być m u p o m o cą (R d z 2.18)1.
nowym społeczeństwie stworzonym w Chrystu
Na przek ó r starożytnej koncepcji, zgodnie
sie nie obowiązują już stare, narzucone przez
z którą bogowie zrobili ludziom na złość, stwa
kulturę i religię poglądy, zgodnie z którymi kto
rzając kobietę z gorszego m ateriału, opis zawarty
kolwiek mógłby być gorszy ze względu na piec.
w Księdze R odzaju daje w szystkim do zrozum ie
rasę czy status społeczny (Ga 3.26-28). Nie ule
nia. że kobieta jest d o k ład n ie z tej samej materii
ga wątpliwości, że było to jedno z najważniej
co m ężczyzna („kością z m oich kości i ciałem
szych przekonań teologicznych Pawła.
z mego ciała” - R dz 2,23). A zatem pogląd,
Rozważając fragment I Kor 14.33-40, w któ
zgodnie z którym Bóg nadał kobiecie niższy sta
rym Paweł pisze, że w- Kościele kobiety „mają
tus w do m u . w Kościele i w społeczeństw ie, nie
milczec”. przekonaliśmy się. iż nie był to uniwer
jest tak n apraw dę zgodny z przesłaniem biblijne
salny nakaz stosowany powszechnie zarowno
go p o rządku stw orzenia.
przez apostoła, jak i przez członków pierwszych
Z arów no w myśli żydowskiej, jak i chrześci jańskiej, ko n cep cja
niższego statusu kobiety
wspólnot
chrześcijańskich. We wspólnotach
tych było bowiem wiele kobiet, które zajmowały
opiera się na biblijnym opisie U padku (R dz 3).
w
Niem niej je d n a k , z kontekstu Rdz 2 - 3 wynika,
(Feba. Lidia. Ewodia. Syntycha, Pryscylla. Ju-
Kościele ważne, przywódcze stanowiska
że słowa zaw arte w R dz 3.16 - „ku twemu mężo
nia: ). pełniąc funkcję diakonis (Rz 16,1). współ
wi będziesz kierow ała swe pragnienia, on zaś
pracownic (Rz 16,3), głosicielek Ewangelii (Flp
będzie panow ał nad to b ą" - nie obwieszczają by
4.2-9). apostołów (lub posłańców - Rz 16.7).
najm niej Bożego zam ysłu dotyczącego relacji
Duch Boży umacniał zarówno mężczyzn, jak
pom iędzy m ężczyzną a kobietą. Słowa te wyraża
i kobiety, do głoszenia zbawczego dzielą Bożego
ją raczej rzeczyw istość przeklętą, wynikającą ze
w Chrystusie (Dz 2,14-18). To, że kobiety aktyw
zniszczonej relacji pom iędzy człowiekiem a jego
nie uczestniczyły w proklamowaniu Ewangelii
Stwórcą. N iższa pozycja kobiety i męska domi
i modlitwie ustnej na zgromadzeniach, było więc
nacja nie są zatem częścią Bożego zamysłu, ale
dla ówczesnych chrześcijan zupełnie naturalne
skutkiem ludzkiego grzechu.
(1 Kor II).
Dla Pawła, celem zbaw czego dzieła Chrystu
W świetle powyższych rozważań, powodow,
sa było uw olnienie Bożego stw orzenia od prze
dla których Paweł skierował taki zakaz do kobiet
kleństwa E denu. 1 tak, ludzie „w Chrystusie" są
we wspólnocie Tymoteusza, należy szukać w tym właśnie tekście i w konkretnej sytuacji, do której apostoł się odniósł. Skoro - jak się przekona liśmy - niższa pozycja kobiety nie wynikała ani
1 Hebrajskie słowo tłumaczone jako „pom oc" (w Rdz 2.18 i 2,20) w odniesieniu do kobiety pojawia się w B i blii Hebrajskiej jeszcze tylko 16 razy. We wszystkich tych przypadkach odnosi się ono do Boga jako tego. który zbawia, wspiera i podtrzymuje swój lud (jak np. w Ps 46,2). Żadne 7. tych zastosowań nic sugeruje, iż osoba la pozostaje w stosunku niższości lub poddań stwa wobec kogokolwiek innego. Słowo tłumaczone jako „odpowiednia dla" oznacza dosłownie „przed", co sugeruje, że osoby stoją „twarzą w twarz", czyli są sobie równe, pozostają w relacji partnerskiej.
z Bożego zamysłu leżącego u podstaw' stworze nia. ani też z porządku ustanowionego zbaw czym dziełem Boga w Chrystusie, to nakazy i zakazy dotyczące postępowania kobiet w I Kor 14 i 1 Tm 2 muszą odnosić się do negatywnych
Biblia Warszawska w Rz 16.7 wymienia Jurtię. Biblia Tysiąclecia podaje tu imię „Junias" (przyp. red.).
\tmry Testament
610
zjawisk charakterystycznych dla tych właśnie
rozgadane, w ścibskie. ro z p ra w ia ją c e o rzeczach
konkretnych wspólnot. Analiza 1 Kor 14 wykaza
n ie p o trz e b n y c h ” ( I T m 5.13). W o p a rc iu o te d a n e , m o ż liw e są przynaj
ła. że we wspólnocie chrześcijan z K oryntu rze czywiście miały miejsce sytuacje zasługujące na
m niej dw ie
krytykę. W I Tm 2 Paweł odnosi się zapew ne do
ności cech u jąc y ch
podobnych sytuacji mających miejsce w zgrom a
w Efezie: (1 ) K o b iety w e fe sk im kościele wyróż
dzeniu Tymoteusza’.
m o żliw o śc i
in te r p re ta c ji okolicz
z g r o m a d z e n ie Tym oteusza
niały się p ro m o w a n ie m h e re ty c k ic h poglądów,
Czytając I Tm od razu nasuwa nam się myśl.
podw ażających p rz y ję te n o rm y ży cia w spólnoto
że problemem obecnym w tym zgrom adzeniu
wego i ro d zin n eg o ; ( 2 ) k o b ie ty w tym kościele
jest integralność wiary chrześcijańskiej. N iektó
były sz czeg ó ln ie p o d a tn e n a w p ły w y fałszywych
rzy z członkow tej wspólnoty głoszą fałszywe
nauczycieli. T en p ro b le m p o r u s z o n y je s t w 2 Tm
doktryny i poświęcają czas na zgłębianie mitów
3.6-9. gdzie c z y ta m y o ty m . ż e k o b iety - łatwy
i innych fantastycznych historii, które podw ażają
cel tych. k tó rzy „ p rz e c iw s ta w ia ją się praw dzie'
rozsądek i sens prawdziwej wiary (1 Tm 1.34).
(2 T m 3 .8 ) - ..nie m o g ą d o jś ć d o p o z n a n ia praw
Inni wdają się w próżne debaty i chcą zabłysnąć
dy” (2 T m 3 .7 ).
jako nauczyciele, choć tak naprawdę kom pletnie
W każd y m z p o w y ższy ch przy p ad k ó w , za
nie rozumieją tego. o czym mówią (1 Tm 1.6-7).
kaz Paw ła w s p o m n ia n y w I T m 2.11-12 m usi być
W całym liście widoczna jest więc troska Pawia
ro zp atry w an y w k o n te k ś c ie z a g ro ż e n ia płynące
o to. aby ochronić i zachować prawdę wiary chrześ
go z fałszyw ych n a u k . I ta k . o g ó ln y za k a z doty
cijańskiej (1 Tm 1.19: 2.4-7: 3.14-16; 4.1-3.6-7.16:
czący „głoszenia n au k i o d m ie n n e j” (1 T m 1,3),
6.1-5.12).
skupia się n a s tę p n ie n a k o b ie ta c h , k tó re padają
Nie znamy tożsamości tych fałszywych na uczycieli ani pełnych treści ich nauk. N iem niej
ofiaram i takiej n au k i czy te ż s a m e an g ażu ją się w jej ro z p o w sz e c h n ia n ie .
jednak z wytycznych, jakie daje tam tejszym
Z alecen ie za w a rte w 1 T m 2,11: „Kobieta
chrześcijanom Paweł, możemy wywnioskować,
niechaj słucha nau k w c ic h o ś c i, z cały m podda
że skutkiem tych nauk było niewłaściwe ubranie
niem ". skiero w an e je s t wdęc d o ty ch k o b iet, które
oraz zachowanie członków wspólnoty na zgro
- pod w pływ em g ło sz o n y c h h e re z ji - stały się
madzeniach ( I Tm 2,8-15), jak również odrzuce
głośnym i i g orliw ym i p r o m o to r k a m i poglądów
nie instytucji małżeństwa (1 Tm 4.3). W świetle
n aru sza ją cy ch sta b iln o ś ć ży cia w spólnotow ego
tego ostatniego aspektu heretyckich nauk. Paweł
i dom ow ego. „ P o d d a n ie ", ja k ie P aw eł im nakazu
zwraca szczególną uwagę na sytuację m łodych
je. o d n o si się n a jp ra w d o p o d o b n ie j d o posłuszeń
wdów (w 1 Tm 5.9-15). którym nakazuje jak naj
stw a w obec sta rsz y c h K o śc io ła , k tó rz y strzegą
szybsze ponowne wyjście za mąż. urodzenie
praw dy i p o rz ą d k u w o d p ra w ia n iu poszczegól
dzieci i zaangażowanie się w sprawy dom u
nych praktyk. Z a k a z n a u c z a n ia spow odow any
11 Tm 5.14). Jeśli bowiem te naturalne i społecz
jest n a to m iast ich z a a n g a ż o w a n ie m w głoszenie
nie pożądane funkcje są zaniedbywane lub od
fałszywych nauk. 1 w re sz c ie - to . że nie mogą
rzucane. kobiety te stają się „bezczynne (...).
one „przew odzić n a d m ę ż e m " (1 T m 2.12). od czytyw ać należy w k o n te k ś c ie o d rz u c e n ia auto rytetu
Zobacz Gordon [). Fce, I and 2 Tinwlhy. Titus. G ood News Commcniary tSan Francisco: Harper & Row. )9&4). w której lo pracy argumentuje siy. że ) Tm jesi listem napisanym w odniesieniu do konkretnej sytuacji, krytykującym określone, heretyckie poglądy.
innych
-
p ra w d o p o d o b n ie
m ężczyzn,
przew odzących kościołow i w E fezie, których or todoksyjne. a u to ry ta ty w n e n au k i kw estionow ane były przez heretyckie po g ląd y ty ch kobiet. Z asto sow ane tu rzadkie greckie sfo rm u ło w a n ie , tłum a czone jako „p rzew o d zen ie n a d k im ś", niesie ze
I i 2 List du Tymoteusza
611
sobą negatyw ne k o notacje „zagarniania" czy
główne przesłanie tego fragmentu w kontekście
„uzurpow ania sobie" władzy. D latego też, ogra
sytuacji, do jakiej Paweł się odnosi.
niczenia dotyczące m iejsca i uczestnictw a kobiet
Struktura 1 Tm 2.13 wskazuje na to. że zda
w posłudze efeskiego kościoła najpraw dopodob
nie to stanowi ciąg dalszy wersetów poprzednich.
niej „skierow ane są przeciw ko kobietom zaanga
Tekst ten ukazuje zatem refleksje Pawła, uzasad
żowanym w g łoszenie fałszywej nauki, które na
niające skierowany do kobiet zakaz nauczania
ruszyły w łaściw y p o rząd ek spraw ow ania władzy
i uzurpowania sobie władzy w Kościele (i Tm
w Kościele (k tó rej w innych przypadkach Paweł
2.11-12), który omówiliśmy w poprzednim ko
kobietom nie od m aw ia) poprzez uzurpowanie
mentarzu.
sobie pewnycli praw i chęć zdom inow ania męż czyzn.
przew odzących
efeskiej
Omawiając I Tm 2.11-12 doszliśmy do wnio
w spólnocie
sku. że Paweł odniósł się w tym fragmencie do
chrześcijan"4. Paweł p rzechodzi następnie do
problemu herezji w' kościele efeskim, a zwłaszcza
uzasadnienia sw ojego stanow iska, odwołując się
tamtejszych kobiet, które były szczególnie podat
do w ybranych fragm entów Księgi Rodzaju.
ne na wpływy fałszywych doktryn i często stawa
Z obacz również kom entarz do Rdz 2,18: 3.16; I Kor 11.3; 11,7; 14,33-34.
ły się ich orędowniczkami. Głoszone przez nie nauki skutkowały kwestionowaniem i odrzuca niem norm kulturowych obowiązujących zarów no mężczyzn, jak i kobiety, przez co cały tamtej
2,13-15 Z baw iona przez rodzenie
szy kościół doświadczał licznych problemów na
dzieci?
tury społecznej. Paweł martwił się więc o to.
Kiedy au to r 2 Listu św. P iotra pisze o tym. że
o prawdzie Ewangelii w sposób właściwy. Apo
że tamtejsi chrześcijanie nie będą świadczyć niektóre fragm enty tekstów Pawła są „trudne do
stoł nakazuje im. aby postępowali „z umiarem"
zrozum ienia" (2 P 3.16), n ietru d n o sobie wyobra
(1 Tm 2.9.15), czyli w sposób społecznie akcep
zić. iż chodzi m iędzy innymi o I Tm 2,13-15. Jest
towany. gdyż inaczej narażają się na „wzgardę"
to jed en z najo b szern iej dyskutowanych i anali
tych. którzy są na zewnątrz ( ł Tm 3.7) i dają stro
zowanych fragm entów Pism a Św iętego5. Zam iast
nie przeciwnej sposobność „do rzucenia potwa-
więc ro ztrząsać w szystkie zw iązane z nim suge
rzy" (1 Tm 5.14; 6.1).
stie i m ożliw ości interpretacji, spróbuję skupić
Surowe zakazy, które Paweł kieruje do ko
się tylko na kw estiach najw ażniejszych i określić
biet. muszą być odczytywane właśnie w kontek ście tej konkretnej sytuacji kościoła w Efezie. Nie są to zatem żadne boskie wytyczne dotyczą ce wszystkich kobiet we wszelkich kontekstach
4 David M . Scholer. i Tm 2.9-15 and dw Place of W'omen hi the Church's Ministry, w: Alvera Mickelsen. red. IVomen. Authority <£ the Bible (Downers Grove. 111.: InterVarsiiy Press. 1986). s. 205. Esej ten. podobnie jak kilka innych w lej książce, zawiera wyczerpujące rozważania egzegctycznych. historyczno-kulturowych i językowych kwestii poruszonych w tym trudnym wersecie oraz po wiązanych z nim tekstów biblijnych. 5 Więcej inform acji na lemat literatury zajmującej się analizą I Tm 2.11-15 i powiązanych z nim fragmentów biblijnych - zobacz Alvera Mickelsen. red. Women. Authority & the Bibie ( Dow tiers Grove. III.: Interk arsity Press, 1986).
kulturowych i okolicznościach historycznych. Są to raczej autorytatywne zakazy apostolskie, wy dane w ramach reakcji na konkretną sytuację, zagrażającą prawdzie Ewangelii i wiarygodności młodej wspólnoty kościelnej we wrogim chrześ cijaństwu świecie. Za wytycznymi, które Paweł daje tej konkretnej wspólnocie, stoi przekonanie o konieczności głoszenia Ewangelii (we ir.oókich kontekstach kulturowych), po to. „by wszy scy ludzie zostali zbawieni" ( I Tm 2.4: zobacz również 1 Kor 10.33).
Skoro sposobem w rażenia nowej w olności
czytanych p rz e z c z ło n k ó w p ierw szy c h wspólnot
w C hrystusie było dla niektórych kobiet podw a
kościelnych. Paw eł ta k ż e c z e r p a ł z tej bogatej ra-
żanie norm społecznych (np. o drzucenie instytu
b in iczn ej trad y cji.
cji małżeństwa i zaniedbywanie obow iązków d o
W pew nych k w e stia c h - ta m . g d zie zagrożo
mowych). kwestionowanie praw dy (głoszenie
na była g łó w n a id e a i s p ó jn o ś ć E w angelii - Paweł
fałszy wej doktryny) i narzucanie innym w łasne
bez w ah a n ia zry w ał z tą tra d y c ją , p o dobnie jak
go zdania (poprzez uzurpow anie sobie władzy
robił to je g o P an w c z a s ie , g d y żył na ziemi6.
nad
przyw ódcam i
W tych je d n a k a s p e k ta c h , k tó re n ie m iały więk
Kościoła), to takie kobiety zagrażały w iarygod
szego zw iązk u z g łó w n y m p rz e s ła n ie m Ewange
ności całego Kościoła, a tym sam ym jego ew an
lii lub w' p rz y p a d k a c h , g d y trz e b a było udzie
ustanowionymi
wcześniej
gelizacyjnej skuteczności. W łaśnie d latego Paweł
lić w sk azó w ek o d n o s z ą c y c h się d o konkretnej
narzuca tym kobietom tak surowe o g raniczenia.
sytuacji, a p o s to ł p o s łu g iw a ł się czasem spo
Dlaczego jednak apostoł sięga przy tym do
so b a m i in te rp re ta c ji S ta re g o T e sta m e n tu , które
cytatów ze Starego Testam entu? D laczego pod
były m u z n a n e w sk u te k o d e b r a n e g o wykształ
kreśla pierw szeństw o m ężczyzny, odw ołując się
cenia.
do Rdz 2? Dlaczego łączy udział kobiety w U pad
K iedy c z y ta m y 1 T m 2.13-14. natychm iast
ku (R dz 3) z ograniczeniem jej roli w K ościele?
rzu cają n a m się w o c z y d w ie rzeczy . Po pierwsze,
I wreszcie - co dokładnie m a on na m yśli, m ó
Paw eł nie cy tu je fra g m e n tó w Biblii w sp o só b bez
wiąc. że kobieta zostanie zbaw iona przez rodze
p o śred n i. ale p rz e k a z u je n a m ra c z e j fragm enta
nie dzieci?
ryczny i częścio w y s p o s ó b in te r p re ta c ji tych frag
O dpowiedzi na te pytania zaczną w yłaniać
m entów . Po d ru g ie , sy tu a c ja , d o k tó rej apostoł
się wtedy, kiedy przypom nim y sobie zasadniczą
naw iązuje, o b e jm u je k o n k re tn e , lo k a ln e okolicz
praw'dę o życiu Pawia: byl to rabin, który zm ienił
ności, d o k tó ry ch n a le ż y o d n ie ś ć tylko wybrane
się w wyznawcę C hrystusa. Jako w ykształcony
i n ie k o n ie c z n ie p e łn e fra g m e n ty tek stó w biblij
rabin został on uczniem Jezusa i A postołem po
nych.
gan. Jego głęboka wiedza - przekazana m u p rzez
I tak. Paw eł p isze, że k o b iety m ają pozosta
G am aliela, jednego z największych żydow skich
wać w c ich o ści, a ta k ż e p o w strzy m y w ać się od
nauczycieli w ówczesnej Palestynie (D z 22,3) -
p o u c z a n ia m ężc z y z n i o d u z u rp o w a n ia sobie pra
przydała mu się później do interpretacji i głosze
wa d o w ład zy (1 T m 2 ,12) d la te g o , że to Adam
nia Ewangelii. To dlatego w tekstach Pawła tak
został stw o rzo n y ja k o p ie rw sz y (1 T m 2,13).
często pojawiają się cytaty i naw iązania do frag
A p o sto ł o d w o łu je się tu o czy w iście do opisu
mentów Starego Testam entu.
stw o rz e n ia z R dz 2, a w tra d y c ji żydow skiej, któ
Jedną z głównych funkcji rabinów' było udzielanie odpowiedzi na pytania
ra m iała sw ój w pływ n a p rz y ję tą p rzez pierw-
nurtujące
członków żydowskiej społeczności, począw szy od najbardziej błahych aspektów życia co d zien nego. a skończywszy na najtrudniejszych kwe
' O to przykłady: (1 ) o d rzu cen ie p rze z Jezusa rabinicznycli zasad dotyczących przestrzeg an ia szabatu, opar
stiach teologicznych. W ciągu setek lat rozw ażań
tych na czw artym p rzy ka za n iu (W j 20.8-11), poprzez
na tem at tekstów zaw artych w świętych księgach
podkreślenie w sp ółczu cia Boga d la rozbitej ludzkości
(dzisiejszy Stary T estam ent) pow stało m nóstw o
( M k 3,1-6; J 5.2-18) o ra z (2 ) o d rzu cen ie przez Pawia
rożnych interpretacji biblijnych, z których część
judeoehrześcijańskich sugestii, zg odn ie z którym i nale żało narzucie naw racanym poganom obow iązek prze
odzwierciedlona jest w literaturze m iędzytesta-
strzegania żydow skich rytuałów, np. rytuału obrzezania
mentowej. w tym w apokryfach - tekstach sta n o
- poprzez stw ierdzenie, że zbaw ienie to kwestia Bożej
wiących część greckiego Starego T estam entu,
laski i w iary człow ieka ( G a 2,11-16).
613
I i 2 Lisi do Tymoteusza
szych c h rz e ś c ija n s tru k tu rę życia kościelnego,
prawdy wyrażonej w opisie Upadku zawartym
pierwszeństw o m ężczy z n
arg u m en to w an e było
w Rdz 3. W Rdz 3,13 Ewa mówi; „Wąż mnie
w łaśnie ko lejnością stw o rz e n ia p o d a n ą w R dz 2.
zwiódł i zjadłam ". Na tej podstawie w tradycji
N ie ulega w ątp liw o ści, że Paweł nie chce,
rabinicznej pojawiła się teoria, zgodnie z którą
aby ta k a in te r p re ta c ja R d z 2 - k tó rą posługuje
kobiety są z natury bardziej podatne na pokusy
się w tym p rz y p a d k u , aby n a d a ć zn acz en ie swo
niż m ężczyźni. Taki właśnie sposób postrzegania
im w ytycznym - sta ła się p o w szech n ie stosow a
kobiet rozpowszechnił się w judaizm ie. Filon
ną regułą. W iem y to stą d , że w I K or II, gdzie
z Aleksandrii - znany żydowski uczony żyjący
ap o sto ł z a le c a k o b ie to m , aby p o d c z a s m odlitw y
w czasach Pawła - stwierdził, że skoro kobieta
nakryw ały sw o je głowy, ta k ż e naw iązuje on do
„jest bardziej skłonna do poddawania się oszu
k olejności stw o rz e n ia w R d z 2 ( I K or 11,8-9), by
stwu niż m ężczyzna" i „łatwo daje się zwieść
stw ierd zić, że za ró w n o k o b ieta, ja k i m ężczyzna
kłam stw om podszywającym się pod prawdę", to
p o c h o d z ą o d B oga, g d y ż tak ja k kobieta pow stała
żona powinna słuchać m ęża j a k niewolnik swe
z m ężczy zn y , ta k te ż m ę ż c z y z n a rodzi się przez
go pana"-. Ponadto, autor deuterokanonicznej
kobietę ( I K o r 11,12). W tym m iejscu Paweł się
księgi Mądrość Syracha (25,24) stwierdza, że
ga w ięc w yżej n iż in te r p re ta c ja ra b in ic z n a i d o
„początek grzechu przez kobietę i przez nią też
ch o d zi d o se d n a o p isu z aw a rteg o w Rdz 2. O pis
wszyscy umieramy".
ten stw ie rd z a b o w iem , że „nie je s t d o b rz e ”, aby m ężczy z n a p o z o s ta w a ł sam
Niem niej jednak, jednocześnie z tym poglą
(R d z 2.18). Bóg
dem . w tradycji żydowskiej rozwinęła się myśl.
stw arza m u z a te m k o b ietę - „odp o w ied n ią dla
zgodnie z którą to Adam ponosi całą odpowie
niego p o m o c " i d o p ie ro w ów czas m ężczyzna za
dzialność za upadek człowieka. W -I Księdze
czyna czu ć, że n ie j e s t s a m 7.
Ezdrasza 7,118 pojawia się lamentacja: „O, Ada
A z a te m , tra d y c y jn a in te rp re ta c ja R dz 2
mie. cóżeś uczynił? Bo jeśli ty zgrzeszyłeś, twój
m oże m ieć z a s to so w a n ie tylko w kon k retn ej sytu
upadek stal się nie tylko twoim, ale i naszym,
acji. P ły n ące z niej w n io sk i nie są uniw ersalne,
nas, którzy z ciebie się wywodzimy"'. Paweł znał
ale d o ty c z ą o k re ślo n y c h tą sy tu acją okoliczności.
także i tę część tradycji, co widoczne jest np.
Jeśli k o b iety w E fezie w p ro w ad zały zam ieszanie
w Rz 5,12-14 i I Kor 15,21-22. gdzie to właśnie
w życiu całej w sp ó ln o ty p o p rz e z od rzu can ie
A dam a ukazuje jako tego, który sprowadził na
n o rm sp o łe c z n y c h i u z u rp o w a n ie sobie praw a do
świat grzech. Podstawą takiej interpretacji jest
władzy, a n aw et an g ażo w ały się w głoszenie here
oczywiście Rdz 3, gdzie czytamy o tym. że w de
tyckich n a u k , to nic d ziw n eg o , że Paweł odw ołał
cydującym m om encie Adam towarzyszy Ew'ic
się d o ta k ic h tek stó w i in te rp re ta c ji biblijnych,
(R dz 3,6). że to jego Bóg czyni odpowiedzial
które p o d k re śla ły trad y cy jn e kulturow o-religijne
nym za przekroczenie ustanowionej granicy
p oglądy d o ty c z ą c e roli kobiety.
( Rdz 3.11). i że - podobnie jak Ewa - Adam tak
Z g o d n ie z kolejnym arg u m en tem za ogra n iczen iem sw o b ó d kobiety, który pojaw ia się
że został zwiedziony do tego. by złamać Boży zakaz (R dz 3,17).
w 1 T m 2,14, to nie A d am zo stał zw iedziony do
W świetle powyższych przykładów z Rdz 3
g rzech u , lecz Ewa. P o d o b n ie jak w przypadku
i z listów Pawła, określenie zawarte w I Tm 2.14:
n aw iązan ia d o R d z 2. Paweł odw ołuje się tutaj do
Z ob a cz pierw szy przypis w kom entarzu do i Tm 2.1I12, gdzie om ów ione są znaczenia ważnych dla tego wer setu słów hebrajskich.
' Filon z Aleksandrii. Pytania o Księgę Rodzą/u 1.33 ( Loeb Classical Library). " Cytat według: Apokryfy Starego Testamentu V,Kalio 2000 (przyp. red.).
Sony Testament
..nic Adam ¿rosiał zwiedziony" staje się szczegól nie trudne do zinterpretowania. Jest bowiem jas
614 w taki właśnie sp o só b posługuje się fragmentami zaczerpniętym i z Rdz.
ne. żc został on zwiedziony, tak sam o jak Ewa.
O statnią tru d n o ścią, jak ą spraw ia nam 1 Tm
Niektórzy interpretatorzy doszli do wniosku, że
2.13-15. jest stw ierdzenie, zgodnie z którym ko
Paweł odwołał się tu po prostu do dom inującego
bieta „zbaw iona (...) zo stan ie przez rodzenie
w judaizm ie poglądu skupiającego się na winie
dzieci" ( I Tm 2.15)10. C o Paweł chce przez to
kobiety, a pomijającego w spółodpow iedzialność
pow iedzieć i ja k a je s t rola tego stwierdzenia
Adama. Taka interpretacja przeciwstawia jednak
w kontekście całego fragm entu?
Pawła-rabina Pawłowi-chrześcijaninowi. co nie jest tak naprawdę ani słuszne, ani konieczne.
Po pierw sze - praw da, którą Paweł cały czas chce przybliżyć sw oim czytelnikom , jest taka:
Paweł zawsze pozostanie bowiem rabinem ,
zbaw ienia nie zdobyw a się poprzez pełnienie
który przyjął chrzest, przez co .o ch rzczo n a" zo
określonych funkcji czy obow iązków , ale przez
stała także jego rabiniczna wiedza. To. czego się
w iarę w Je zu sa C h ry stu sa . N ie m ożna zatem
niegdyś nauczył, było więc później wykorzysty
tw ierdzić, że p o p rzez w sp o m n ia n e wyżej stwier
wane w jego dziele ewangelizacyjnym, przy czym
dzenie Paweł daje nam d o zrozum ienia, iż zba
to właśnie Ewangelia określała sposób, w jaki
wienie jest kw estią w łasnych osiągnięć. Innymi
Paweł posługiwał się rabinicznym i interpretacja
słowy - kobiety nie będą zbaw ione w sposób
mi fragm entów Starego Testam entu.
inny niż m ężczyźni.
A zatem to. że Paweł odniósł określony spo
Po drugie - I T m 2,15 to w niosek kończący
sób interpretacji Księgi Rodzaju do sytuacji koś
cały akapit. W 1 T m 2.9-14 Paweł udzielał kobie
cioła w Efezie nie znaczy, iż podzielał on trady
tom negatyw nych i ograniczających wytycznych.
cyjny judaistyczny pogląd, zgodnie z którym ko
Tym czasem , w
biety są bardziej podatne na oszustw o niż m ęż
1 Tm 2.15 pada słow o „zaś” („ale/jednak"), po
pierw szych
słow ach
wersetu
czyźni. Dlatego też. w 2 Kor 11.3-4 Paweł posłu
którym następuje stw ierdzenie pozytywne. Sens
guje się koncepcją oszustwa zastosow anego wo
w cześniejszych nakazów i zakazów staje się
bec Ewy jako ilustracją, aby ukazać, iż w srisn-
w tym św ietle bardziej zro zu m iały - nie są to nor
chrześcijanie z. Koryntu - mężczyźni i kobiety,
my ab so lu tn e czy też o g ran iczen ia zdetermino
narażeni są na oszustw o i oddalenie od wiary
wane płcią. Są to raczej in stru k cje związane
w Chrystusa. W idzim y więc. że apostoł wyko
z konkretną sytuacją, w której staw ką jest misyj
rzystuje ten biblijny motyw na rożne sposoby,
na skuteczność m łodych w sp ó ln o t kościelnych.
w zależności od natury problem u, do jakiego się w danej chwili odnosi. Kolejny raz m ożem y przekonać się o tym. że
W sytuacji, w jakiej zn alazła się wspólnota T ym oteusza, nauki heretyków stały się zagroże niem dla instytucji m ałżeństw a. N ic wiemy do
to konkretna sytuacja chrześcijan w Efezie zde
końca, w jaki sp o só b d o tego doszło. Niemniej
term inow ała sposób, w jaki Paweł posłużył się
jednak, na podstaw ie 1 K or 7 - z którego to frag
w swoim liście różnymi motywami tradycji biblij
m entu wynika, że m ałżeństw o odrzucane było
nej, uważanej na ogół za autorytatyw ny punkt odniesienia. Skoro więc kobiety we w spólnocie Tymoteusza wyróżniały się wśród tych. którzy
W poprzednim wersecie jest mowa o Ewie. która sym
odeszli od wiary i właściwego wcielania jej w ży
bolizuje wszystkie kobiety. Dlatego też w 1 Tm 2,15
cie (1 Tm 1,3-7) i .zeszły z drogi prawej. |id ą c |
słowo „kobieta" także pojawia się w liczbie pojedynczej.
za szatanem " (1 Tm 5,15) oraz zostały „obciążo ne grzecham i, powodowane różnorakim i pożą daniam i" (2 Tm 3,6). to nic dziwnego, że Paweł
Niem niej jednak, w drugiej części zdania mamy już licz bę mnogą: j e ś li wytrwają w w ierze'. N ie ulega więc wątpliwości, żc dla Pawia Ewa również stanowi symbol ogółu kobiet.
615
I i 2 Ust do Tymoteusz
przez osoby nieu zn ające fizycznej, cielesnej rze
ków - ukazany w tym tekście bliski związek po
czywistości człow ieka - m ożem y wywnioskować,
między konkretnym czynem a wiarą osoby, czyli
iż heretyckie nauki rozpow szechniane w Efezie
także jej zbawieniem.
również ukazyw ały m ałżeństw o i zw iązane z nim
Analiza I Tm 5,8 w szerszym kontekście
posiadanie p o to m stw a jak o coś negatywnego,
oraz w świetle poglądów Pawia na temat wiary
niegodnego tych. którzy byli prawdziwie „udu
i jej owoców pomoże nam rozwiać związane
chowionym i" czło n k am i nowej w spólnoty „zba
z tym wersetem wątpliwości.
wionych". Na przek ó r tym fałszywym naukom.
Analizowane przez nas stwierdzenie jest
Paweł stw ierdza więc. że rodzenie dzieci - które
częścią dłuższego fragmentu (1 Tm 5.3-16),
jest n atu raln ą, prokreacyjną, życiodajną funkcją
w którym Paweł pisze o wdowach w Kościele.
kobiety - wcale nie uniem ożliw ia jej pełnego
W starożytności, częściowo ze względu na pa-
uczestnictw a w zbaw ieniu; przeciw nie - to jej
triarchalny system rodzinny i społeczny, wdowy
jeszcze pom aga.
były często najsłabszymi i najbiedniejszymi
W edług Paw ła kobiety są i będą więc zbawia
członkiniami społeczeństwa. Jak wiemy ze Stare
ne, nawet jeśli będą pełnić funkcje nadane im
go Testamentu, Bóg szczególnie troszczy się
przez n atu rę i kulturę, ale odrzucone przez fał
o najmniejszych, najsłabszych i bezbronnych,
szywych nauczycieli. Możliwe, że zarów no here
wśród których są także wdowy ( Pwt 10,18:24.17;
tycy. jak i p o zo stające pod ich wpływem kobiety,
Ps 68.6: Iz 1,17). Ze sporządzonych przez Łuka
uznawali o d rzu cen ie zwyczajowych ról rodzin
sza opisow posługi Jezusa i wczesnego Kościoła
nych i m acierzyńskich jako znak wyższego wta
(Łk 7,11-15: 18,2-8; 21,1-4; D z6,l; 9,39) wynika,
jem n iczen ia duchow ego i zbawienia. Jeśli tak
że szczególna troska o wdowy obowiązywała tak
rzeczywiście było, to surow e ograniczenia, jakie
że w „nowym Izraelu", że dla chrześcijan była
Paweł nałożył na efeskie kobiety były absolutnie
ona niezwykle istotna i że należące do wspólno
konieczne, gdyż fałszywe nauki i ich konsekwen
ty wdowy mocno angażowały się w pełnienie
cje były b ard zo pow ażnym zagrożeniem dla gło
uczynków miłosierdzia na rzecz innych potrze
szonej przez niego Ewangelii.
bujących. Większy fragment, którego częścią jest anali zowany przez nas werset, odnosi się właśnie do
5,8 G orszy od niew ierzącego?
tej nieustającej troski o wdowy. Ukazuje on także pewne okoliczności zmuszające chrześcijan do
N ietru d n o zrozum ieć, jak ie przesłanie niesie ze
zwiększonej uwagi w> tym zakresie. I tak. Paweł
sobą w erset 1 Tm 5,8: zaniedbywanie potrzeb
wyszczególnia „wdowy, które są rzeczywiście
innych ludzi jed n o zn acz n e jest z odrzuceniem
wdowami" ( I Tm 5.3) i wdowy mające rodziny,
wiary, a chrześcijanin, który twierdzi, żc wierzy,
które mogą się o nie troszczyć ( I Tm 5,4). Biorąc
a jed n o cześn ie zaprzecza tem u własnym postę
pod uwagę fakt. że większość pierwszych chrześ
powaniem , gorszy jest od tego. który nie wierzy
cijan wywodziła się z niższych warstw społecz
wcale. Tym. co spraw ia nam w tym fragmencie naj
ne musiały być bardzo skromne. Dlatego leż na
nych (zobacz I Kor 1.26-28). ich zasoby material
większą tru d n o ść, jest rygorystyczny ton stwier
leżało rozdzielać je roztropnie, tak. aby zaspaka
dzenia Pawła i poczucie nieodwracalności, wią żące się z niedotrzym aniem zawartego w tym
jane były tylko najpilniejsze potrzeby najbardziej
stw ierdzeniu nakazu. Z tą trudnością wiąże się również - w świetle głoszonej przez Pawła praw dy o zbawieniu płynącym z wiary, nie z uczyn
potrzebujących osób. Możliwe, że pom oc płyną ca nieustannie do wdów' stała się dla nich czym ś tak oczywistym, że oczekiwały jej nawet wów czas. gdy spokojnie mogłyby się bez niej obejść.
Paweł stwierdza w każdym razie, że główny
nic b ę d z ie się w y ra ż a ć w n a sz y c h wzajemnych
obowiązek zatroszczenia się o wdowy' spoczyw a
relacjach , to c z e ś ć , ja k ą B ogu o d dajem y, będzie
na członkach ich najbliższych rodzin (dzieci
tak n a p ra w d ę p u s ta ( M t 5 .2 3 -2 4 ). Ja k mówi Pa
i wnuki - 1 Tm 5.4). D opiero wówczas, gdy nie
weł - o w o cem D u c h a Ś w ię te g o je s t o b e c n a w nas
możliwe jest zapew nienie im takiej pom ocy - gdy
m iłość i u p rz e jm o ś ć ( G a 5 .2 2 ). P o n ad to , nowe
wdowa jest „osam otniona" ( I Tm 5.5) - obow ią
życie w C h ry s tu s ie (K o l 3,1-3) ob jaw ia się tym,
zek ten powinna przejąć w spólnota chrześcijan.
że je s te śm y o b le c z e n i w e w s p ó łc z u c ie i w dobroć
Paweł uzasadnia swoje stanow isko na dwa
(K ol 3.12). A z a te m w ia ra , k tó ra nic potwierdza
sposoby. Po pierwsze - takie postępow anie jest
się w n aszych u c z y n k a c h , je s t w iarą m artw ą i nie
„rzeczą miłą w oczach Bożych" (1 Tm 5.4). O b o
au ten ty czn ą (Jk 2.14-17). R e lig ijn o ść „czysta i bez
wiązek troszczenia się o rodziców' wywodził się
skazy" jest bow iem ta k a : „o p iek o w ać się sierotami
w'judaizmie z piątego" przykazania („C zcij tw e
i w dow am i w ich u tra p ie n ia c h " (Jk 1.27).
go ojca i twoją m atkę” - Wj 20.12). a posłuszeń
Z tej w łaśn ie sz e rs z e j, now otestam entow ej
stwo wobec przykazań ściśle w iązało się z o trzy
p ersp ek ty w y p a trz e ć n a le ż y n a n a k a z Pawła,
mywaniem Bożego błogosław ieństwa. Po drugie
zg o d n ie z k tó ry m to g łó w n ie d z ie c i i wnuki po
- stwierdzenie Pawła opiera się na n ieu stan n ie
w inny zajm o w ać się sw y m i o w d o w iały m i matka
powtarzanej w Słowie Bożym praw dzie, zgodnie
mi i b ab k am i: „ n ie c h ż e się o n e u c z ą najpierw
z którą wiara człow ieka m usi w yrażać się w kon
p ieczo ło w ito ści
kretnych czynach i relacjach z innym i. I tak. po
(1 T m 5.4 ). W te n s p o s ó b , ich w ia ra będzie się
w z g lę d e m
w ła sn e j
rodziny"
ostrej krytyce pustych i płytkich praktyk religij
w yrażać w u c z y n k a c h . Je śli b o w ie m n asza rela
nych Izraelu ( Iz 1,10-16). Izajasz wzywa: ..troszcz
cja z B ogiem je s t w łaściw a, to w n a tu ra ln y spo
cie się o sprawiedliwość, w spom agajcie u ciśn io
só b p rz e k ła d a się n a n a s z e s to s u n k i z innymi
nego. oddajcie słuszność sierocie, w o b ro n ie
ludźm i, p rzy czy m c z ło n k o w ie n a s z e j najbliższej
wdowy stawajcie!” (Iz 1.17). W łaściw a relacja
rodziny są p ie rw sz y m i, k tó rz y n a w łasn ej skórze
z Bogiem wyraża się bowiem w czynieniu sp ra
o d czu w a ją ja k o ś ć tej relacji. Je śli w ięc miłość
wiedliwości. um iłowaniu w ierności (M i 6.8)
b liźn ieg o nie w y raża się w s p o s ó b konkretny
i okazywaniu miłości (O z 6.6). N ajm ilszą Bogu
w naszych n ajb liższ y ch re la c ja c h , to nic m ożemy
praktyką jest zatem nasze aktyw ne uczestnictw o
rów nież tw ierdzić, że k o ch am y Boga (1 J 4.19-21).
w czynieniu dobra: „N iech spraw iedliw ość wy
To d lateg o Paw eł p isze, że k to ś, k to nie dba
stąpi jak w oda z brzegów' i praw ość niech się wy
0 p o trzeb y sw oich n a jb liż sz y c h „w y p arł się wiary
leje jak nie wysychający potok!" (A m 5.24).
1 g o rszy jest o d n ie w ie rz ą c e g o " (1 T m 5,8).
To w ażne dla Starego T estam entu przesłanie
Stw ierd zen ie to w ydaje się b a r d z o surow e, biorąc
stanowi również sedno nauk Jezusa i Jego wy
pod uw agę z a n ie d b a n ie , d o ja k ie g o się odnosi.
znawców. 1 tak. powinniśm y być rozpoznaw ani
N iem n iej je d n a k , je śli p rz y p o m n im y sobie wi
po owocach, jakie przynosim y (M l 7.16.20). by
d o c z n ą w całym liście tro sk ę P aw ła o uniknięcie
w len sposób glosie Bożą chwałę (J 15.8). Świat
zarzutów ze stro n y św ia ta z p o w o d u niew łaściw e
pozna, że jesteśm y uczniam i Jezusa po w zajem
go p o stę p o w an ia c h rz e ś c ija n (I T m 2.2: 3.1-7:
nej m iłości, jaką będziem y się darzyć (J 13,35).
5,14: 6.1). su ro w o ść je g o to n u sta je się zrozum ia
Jeśli zas Boże dzieło pojednania i m iłosierdzia
ła. O k reślen ie „gorszy n iż n iew ierzący ” sugeruje, że naw et p oganie cz u ją się w o b o w iązk u pom a gać b iedniejszym cz ło n k o m sw oich ro d zin . Dla
" Według podziału przykazań luterańskiego oraz katoli
tego też ch rześcija n ie , k tó rz y te n obow iązek za
ckiego (Uw. augustynskiego) jest lo przykazanie czwar
niedbują. są „gorsi niż" oso b y niew ierzące. Kiedy
te (przyp. red.).
coś takiego m a m iejsce ( z o b a c z rów nież i Kor
I i 2 Ust do Tymoteusza
617 5,1-2), K o śció ł n ie sp e łn ia sw ej funkcji pow oła
siw a” ( T t
nia d o bycia B o żą a lte rn a ty w ą d la rozbitego, za
w Kościele kobiety nie mogą „upijać się winem"
g u b io n eg o św ia ta - ta k ie p o stę p o w a n ie św iadczy
(dosłow nie; „uzależniać się od wina” - Tt 2,3).
bow iem o o d r z u c e n iu p raw dziw ej wiary. Z o b a cz ró w nież k o m e n ta r z do Jk 2,24; 2 P
2 .20 .
1.7), a sprawujące ważne funkcje
We wszystkich tych zaleceniach nacisk położony jest na zachowywanie właściwego um iaru, czyli rozsądne korzystanie z alkoholu, które nie pro wadzi do nadużyć i uzależnienia11. Jest to zgod ne z jedną z głównych zasad chrześcijańskiego
5,23 Wino na żołądek?
postępow ania, wyrażoną przez Pawła w Ef 5.18: „I nie upijajcie się winem, bo to jest (przyczyną |
W sp o łe c z e ń stw ie , w k tó ry m n ad u ży w a n ie alko
rozwiązłości, ale napełniajcie się Duchem (...)”.
holu je s t tak p o w ażn y m p ro b le m e m , ta osobista
A zatem jedynym , komu możemy się powierzyć
p o rad a P aw ła sk ie ro w a n a d o T y m o teu sza wywo
bez miary, jest Duch Boży. Wszelkie inne rzeczy
łuje u w ielu z n a s p y ta n ie o z a s a d n o ść picia alko
wistości. którym oddajem y się bez um iaru, są tak
holu w o g ó le. S k o ro tak łatw o się go bow iem
napraw dę fałszywymi bożkami.
n ad u ży w a i sk o ro n a d u ż y w a n ie go prow adzi do
W świetle tych ostrzeżeń przed nadużywa
p o w ażnych u z a le ż n ie ń , to czy nie pow in n o się
niem alkoholu, porada Pawła skierowana do Ty
raczej z a c h ę c a ć c h rz e ś c ija n d o całkow itego za
m oteusza: „Samej wody ju ż nie pij. używaj nato
n ie c h a n ia p icia a lk o h o lu ? P ogląd ten doskonale
m iast po trosze wina ze względu na żołądek"
o d z w ie rc ie d la a n e g d o ta o tym . ja k pew nego razu
sugeruje, iż Tymoteusz mógł zrozumieć napo
o m a w ia n o tę k w estię w g ru p ie diakonów . Kiedy
m nienia apostola jako całkowity zakaz spożywa
je d e n z n ich p rz y p o m n ia ł p o zo stały m o tym , że
nia alkoholu. Możliwe nawet, że zakaz taki roz
sam Je z u s p rz e m ie n ił w odę w w ino na weselu
głaszali fałszywi nauczyciele, którzy wydawali
w K an ie G a lile jsk ie j (J 2), inny diakon stwier
również podobne wytyczne odnośnie do określo
dził: „To p raw d a, je d n a k nic pow inien był tego
nych pokarm ów ( I Tm 4.3 )1’.
robić!" Jeśli w ięc założym y, że nie pow inno się
W każdym razie, całkowita abstynencja Ty
pić a lk o h o lu w o g ó le, to zaró w n o czyn Jezusa,
tusa wydaje się mieć negatywny wpływ na jego
jak i w s p o m n ia n a w yżej p o ra d a Pawła stają się
zdrowie. Dlatego Paweł - zgodnie z zasadą umia
p ro b le m a ty c z n e .
ru - zaleca mu spożywanie wina „po trosze".
Słow a P aw ła n ależy ro zp atry w ać w kontek ście in n y ch je g o p o ra d zaw artych w k orespon d en cji z T y m o teu szem i T ytusem . T rzeba rów nież sp o jrzeć n a nie ja k na d o b rą rad ę w kontekście
IJ G ordon Fee odczytuje te ostrzeżenia jako „negatywne
k u lturow ym i ja k na w yraz je d n e j z najw ażniej
refleksje na temat ówczesnej kultury, w której znanych
szych b ib lijnych zasad , d o tyczących chrześcijań
l>ylo wiele przypadków ciężkiego pijaństwa" ( / and 2
skiego życia. We w cześn iejszej części I Tm . w śród cech tych. k tó rzy p o w in n i ob ejm ow ać w K ościele
Timothy. Titus. Good News Commentary | San Francisco: Ifarper
funkcje przy w ó d cze, Paw eł w ym ienił następują
pożywienia. Niemniej jednak, propagując ascetyczny
ce; „nie p rzeb ierający m iary w piciu u'ina" {1 Tm
tryb życia, stoicki filozof hpiktet (55 - 135 r. po Chr.),
3,3)
nauczał na pr/yklad. że człowiek „powinien pic tylko wodę". (Cytowane za A. 1. Ilułtgren. I Timothy. 2 Tlrno-
i „nie nad u ży w ający w ina" i l Tm 3.8).
W słow ach skierow anych d o Tytusa, apostoł stw ierd za n a to m ia st, że starszy, czyli biskup, po
thy. film. 2 Thtssalonlans, Augsburg Commentary nn llie New Testament |Minnc3polis: Augsburg. I984J.
w inien być człow iekiem „nieskorym do pijan-
s. 93.)
Vmr
Testament
Nawiązuje w ten sposób do pow szechnego wówczas zwyczaju stosowania wina do celów leczniczych. W starożytności często bowiem sto
-------------------------------------6,16
K tórego n ik t z ludzi nie widział?
Zobacz komentarz do Wj 33.18-23; J ijg
sowano wino jako J e k na niestraw ność, tonik i środek łagodzący skutki picia zanieczyszczo nej wody"14. Zastosow anie to potw ierdza również medycyna współczesna. N iew ykluczone więc. że
2 LIST DO TYMOTEUSZA
w celu udzielenia Tymoteuszowi swojej porady. Paweł skonsultował się najpierw ze swym współ pracownikiem Łukaszem - um iłowanym leka
4,14 Wezwanie do zemsty?
rzem. Zobacz również kom entarz do Prz 31.6-7.
‘ J- N. I). Kelly. A Commentary on the Pastoral Epistles (New York: Harper. 1964). s. 129. cytuje kilka źródeł hellenistycznych - w tym dzieła Hipokralesa - w któ rych zaleca się podawanie umiarkowanych ilości wina pacjentom, dla których zolqdka niewskazane jest picie samej wody.
Z obacz ko m en ta rz do Ps 137.8-9; 139,21.
L is t d o T y t u s a L is t d o F il e m o n a
LIST DO TYTUSA
nii. potwierdzając, żc .św iadectw o to jest zgodne z prawdą". Jak powinniśmy więc interpretować ten szorstki język ? Aby odpowiedzieć sobie na to pytanie, musimy przyjrzeć się zarówno ów
1,12-13 Kreteńczycy to zawsze kłamcy?
czesnej sytuacji kościoła na Krecie, jak i pocho dzeniu i historii sam ego cytatu.
Kiedy czytam y te zdania, w najlepszym przypad
Okazuje się. że w kościołach Krety pojawili
ku uznajem y je za skrajnie ostre, w najgorszym
się fałszywi nauczyciele, którzy utrudniali lu
zaś - nawet za niepraw dziw e. Ludzie, o których
dziom .poznanie prawdy" (Tt 1.1). zniekształca
Paweł pisze w taki sposób, to m ieszkańcy Krety
li obietnice .praw dom ów nego Boga" (Tt 1.2).
- wyspy położonej we w schodniej części M orza
utrudniali przestrzeganie .niezaw odnej wykład
Śródziem nego, gdzie znajdują się wspólnoty
ni nauki" i profanowali .zdrow ą naukę" (Tt 1.9).
podlegające Tytusowi. W iększość
Byli to zatem .zwodziciele" (Tt 1,10). którzy na
tych chrześcijan, a zw łaszcza starsi, od których
uczali .czego nie należy" (T t 1,11) i odw racali się
Paweł oczekuje rozsądku, powściągliwości, spra
od prawdy (Tt 1.14). Właśnie to, żc fałszywi nauczyciele zwodzili
chrześcijan
wiedliwości i p obożności (T t 1.8). zapew ne nie zasługiwała na określenia takie jak: .kłam cy, złe
ludzi, sprzeciwiając się Ewangelii i głoszonym
bestie, brzuchy leniwe". Także wśród pozosta
przez Pawła naukom , skłoniło go do zacytowania
łych m ieszkańców Krety m usiało być wiele uczci
słów znanego Krelenczyka - Epim enidesa. na
wych, dobrych ludzi. T ru d n o zatem zrozum ieć,
uczyciela religii i cudotwórcy żyjącego około
skąd wzięło się stw ierdzenie, zgodnie z którym
600 lat przed Chr. Paweł nazywa go .w ieszczem "
-K reteńczycy - to zawsze kłamcy". C hoć Paweł
praw dopodobnie dlatego, że Platon. Arystoteles
cytuje te słowa za jednym z ich własnych wiesz
i inni starożytni pisarze często określali go
czów. sam najwyraźniej przychyla się ku tej opi
m ianem człowieka natchnionego, obdarzonego
Yiłnr Testament
620
zdolnością jasnowidzenia. Epimenides obrzucił
Wypowiedź Pawła nie wyraża jednak jego
swoich rodaków tymi niechwalebnymi epitetami
poglądu ogólnego (zgodnie z którym każdy Kre-
najprawdopodobniej dlatego, że w swym zadufa
teńczyk to kłam ca). Gdyby bowiem tak było. za
niu głosili oni pogląd, zgodnie z którym na ich
stosowanie przez apostola cytatu z Epimenidesa
wyspie znajduje się grób Zeusa - władcy wszyst
zawierałoby w sobie nieuniknioną sprzeczność.
kich starożytnych bogów. Pogląd ten był tymcza
Epimenides sam był przecież Kreteńczykiem,
sem fałszywy, gdyż Zeus - jako bog - nie mógł
a wdęc stwierdzenie: „K reteńczycy - to zawsze
przecież umrzeć. Z czasem słowa Epimenidesa
kłamcy” dotyczyłoby także jego. Wypowiedź
stały się popularnym powiedzonkiem, doskona
Epimenidesa także byłaby więc kłamstwem. Jest
le odzwierciedlającym reputację Kreteńczyków,
więc oczywiste, że ani Paweł, ani Epimenides nie
słynących ze skłonności do mówienia bzdur.
chcieli, byśmy interpretow ali te słowa w ogól
W mowie potocznej powstał nawet specjalny
nym. uniwersalnym sensie.
czasownik „kreteńczykować”. oznaczający kła manie i oszukiwanie: podobnie jak „koryntianować" - czyli prowadzić rozwiązły tryb życia, któ rym wyróżniał się z kolei Korynt.
3,5 Zbawienie: kwestia przeszłości, teraźniejszości czy przyszłości?
Jak już wspomnieliśmy, Paweł zastoso wał wobec Kreteńczyków cytat z Epimenidesa,
Zobacz komentarz do I P 1.9.
w chwili panującego u nich kryzysu. Nic więc dziwnego, że sięgnął po tak ostre, że aż przesad ne sformułowanie. Apostoł był najwyraźniej zły na wrogów Ewangelii, siejących zamęt wśród
LIST D O FIL E M O N A
chrześcijan na Krecie. Dlatego też. zareagował na ich kłamstwa, posługując się określeniem przesadnym. Dzięki temu, jego przesłanie stało się jasne: w przypadku fałszywych nauczycieli,
12 Czy Paweł popierał niewolnictwo?
którzy rozpowszechniają bzdury, słowa Epimeni desa są jak najbardziej prawdziwa.
Zobacz komentarz do E f 6.5-8.
L
is t d o
H
e b r a jc z y k ó w
1,3 Jeden Bóg w trzech Osobach?
u» odniesieniu do tej konkretnej roli. Syn Boży nie był jeszcze doskonały przed wcieleniem - nie
Zobacz komentarz do J 1,1.
mógł przecież wypełnić tej roli. dopoki nie przy jął ludzkiego ciała i nie umarł za grzechy ludz
2,10 Udoskonalić przewodnika zbawienia?
kości. Doskonałość jest jedną z najważniejszych koncepcji pojawiających się w Hbr (H br 5.9.14; 6.1: 7.11.19.28: 9.9.11: 10.1.14; 11.40: 12.2.23).
S k o ro Jezus był Synem Bożym, to jak mógł się
Grecki odpowiednik tego słowa oznacza dosłow
u d o s k o n a la ć poprzez swoje doświadczenia na
nie „dojrzeć, udoskonalić łub wypełnić/dopeł
ziemi? Czy była w Nim jakaś niedoskonałość,
nić"1. W Liście do Hebrajczyków ważne jest
należało dopracow ać na drodze prób
zwłaszcza to ostatnie znaczenie. Tematem całe
i zmagań? Czy nie jest to sprzeczne z tym. jak
go listu jest bow icm dopełnienie się rzeczywisto
powinniśmy postrzegać Jezusa? A utor Listu do Hebrajczyków wskazuje na
ści ukrytej za rytuałem Mojżeszowym. Jest
to. że Jezus, który byl Synem Boga. zanim wcielił
się do życia chrześcijan, którzy stopniowo wypeł
którą
w nim również koncepcja spełnienia odnosząca
się w człowieka, był osobą doskonałą (H br 1.2-3).
niają w swoim życiu to. do czego zostali wezwani
Jest On znacznie większy niż prorocy, a Jego
w momencie nawrócenia. Choć Chrystus zrobił
dziełem - i równocześnie dziedzictwem - jest
dla nich na krzyżu wszystko i choć otrzymują
cały wszechświat. W analizowanym przez nas
tego zadatek, oddając Mu swoje życie, to w darze
fragmencie Jezus nie jest jednak ukazany w ta kiej właśnie roli. którą miał przed wcieleniem. Werset ten przedstawia go jako „przewodnika (•••) zbawienia" chrześcijan. A zatem, to właśnie
1Greckie określenia to czasownik fe/W«.» i przymiotnik ułeios.
N ino Testament
tym jest pewna obietnica, zgodnie z którą chrzcś-
622
4,15 Doświadczony we w szystkim ?
cijanie otrzymają wszystko dopiero wówczas. gdy będą żyli według tego. do czego zostali we-
Jak to możliwe, żeby Bóg był dośw iadczany czy kuszony? W dwóch m iejscach Listu do Hebraj-
zwani. Ta sama koncepcja spełnienia odzwierciedla
czyków czytam y tym czasem , że Je zu s byl pod-
się w osobie Chrystusa, który już w momencie
dawany pokusom . W H br 2.18 au to r pisze:
przyjścia na świat byl przeznaczony na Zbawicie-
„W czym bowiem sam cierpiał b ęd ąc doświad-
la. choc w tamtej chw ili nie zdążył jeszcze zrobić
czany. w tym m oże przyjść z p o m o cą tym . którzy
nic. czym mógłby na ten tytuł zasłużyć. Była to
są poddani probom ". W H br 4.15 czytam y po-
zatem pewna obietnica, nadzieja - nie zas r/.e-
nadto o tym. że m am y arcy k ap łan a - Jezusa „do-
czywistość. Jezus żyje następnie, wypełniając
św iadczonego we w szystkim na nasze podobień-
wolę Boga. dlatego doświadcza również cierpie-
stwo
nia (lib r 2.18). Powstaje pytanie: czy zdoła
nak poglądowi, zgodnie z którym C hrystus do-
w tym wytrwać do końca? W ogrodzie Getsema-
świadczany by l we w szystkim p o d o b n ie jak my.
iii.
Wielu chrześcijan sprzeciw ia się jed
tuż przed ostatecznym wypełnieniem się
Był On w końcu bezgrzesznym Synem Bożym,
woli Bożej, Jezus wola: „Nie moja wola. lecz
Czy już sam fakt. że jest O n B ogiem nie oznacza,
Twoja niech się stanie" (te przytoczone w Ewan-
że Jego dośw iadczenie pokusy było co najwyżej
geliach słowa odzwierciedlone są w Hbr 5,7).
obserwacją roztrzaskania się silnego wrogiego
Godzi się tym samym na krzyż i wypełnia wszyst-
ataku na niezdobytej tw ierdzy? C zy Jezus kiedy-
ko. co musiał zrealizować po to. by stać się „prze-
kolwiek odczuł choćby najm niejsze pragnienie
wodnikiem
grzechu, takie jakie my. zwykli ludzie, odczuwa-
(greckie słowo oznacza „autor",
„przywódca" lub „przewodnik") zbawienia dla
my i które powoduje, że pokusy dla nas są trud-
swoich wyznawców. Zanim to nastąpiło. Jezus
nymi dośw iadczeniam i?
nic byl jeszcze doskonały - dopiero przez Jego
Prawdę mów iąc, stw ierdzenie to jest trudne
śmierć ludzie otrzymali życie. Dopiero po
ze względu na dwie kwestie - n atu rę próby czy
śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa dopełniło
pokusy i naturę C hrystusa. P ierw sza - jest na
się w Nim wszystko, co przyniosło światu zba-
szym życiowym dośw iadczeniem , d ruga - nie -
wicnie. A zatem, doskonałość Chrystusa, o której mowa w analizowanym przez nas wersecie, jest
z powodu naszej ograniczoności ludzkiej. Dlatego analizując naturę C hrystusa, m usim y opierać się wyłącznie na treści Pism a Świętego,
doskonałością związaną z Jego funkcją, nie
Greckie słowo oznaczające „pokusę" może
z moralnością, gdyż - jak wiemy - nie miał On
byc także tłum aczone jak o „próba". 1 tak. Bóg
w sobie ani siadu grzechu. W lib r 2.10 chodzi
często poddaje ludzi różnym próbom , aby spraw-
o doskonałość zdobytą, o której w liście tym bę-
dzić, czy będą Mu posłuszni w ciężkich chwilach
dzie jeszcze mowa trzykrotnie (Hbr 2.18; 4.15;
(zobacz Rdz 22.1 - klasyczny przykład pozytyw-
5.7-9). przy czym w tym konkretnym przypadku,
nego przejścia próby). Jesteśm y testow ani rów-
funkcją spełnioną przez Jezusa jest przyniesienie
nież po to. by m ogło się okazać, czy pozostanie-
zbawienia. Ono z kolei może przyjść tylko przez
my wierni w m om encie, gdy wali nam się świat
śmierć. Mówiąc o udoskonalaniu Chrystusa.
(Hi 1 - 2). Ponadto. Bóg poddaje nas próbom ,
autor podkreśla więc fakt. zgodnie z którym
gdyż chce sprawdzić, czy napraw dę Mu ufamy,
świat zyskał Zbaw iciela wyłącznie dzięki ofiarnej
czy leż może próbujemy służyć dw óm panom na
śmierci Jezusa. er równie* komentarz do Hbr 5,7-9.
raz (Jk 1.14-15; porównaj z Jk 4.3-4). Jezus row nież tego wszystkiego dośw iadczył. W Mt 4 czytamy o trzech próbach, jakim został O n podda-
Lisi do Hebrajczyków
623 ny. Jesl to an alogia d o prób. jak im pod d an y zo
zaspokojenia popędów lub pragnieu może spo
stał Izrael na pustyni: (1 ) C zy w obliczu głodu
wodować zniesienie wszelkich granic moralnych.
Jezus - p o d o b n ie jak Izraelici - zażą d ał od Boga
D ążenie do świętości polega między innymi na
pożywienia? N ie - Je z u s p rzetrw ał próbę, wypeł
tym . aby nauczyć się, kiedy m ożna powiedzieć
niając wolę Bożą w p o k o rze i cichości, gotow y
swoim pragnieniom „tak", a kiedy kategorycznie
nawet na śm ierć, jeśli byłoby to konieczne. Bez
należy się ich wyrzec. W yrzekając się ich nad
żadnego szem ran ia p ościł tak długo, ja k było
m iernie, m ożna popaść w przesadną ascezę,
trzeba. (2 ) C zy Je zu s m ógł być pew ien, że Bóg
przez co nie będziem y potrafili przyjmować Bo
się o Niego zatro szczy ? A m o że chciał wystawić
żych darów, a nawet narazim y się na śm ierć. Kie
Boga na próbę, sp raw d zając, czy len o N im nie
dy natom iast zbyt często będziemy im mówić
zapomniał? Je zu s nie ulega także tej pokusie,
„tak", staniem y się libertynam i, przekraczając
ufając Bogu b ezg ran iczn ie. N ie wystaw ia swego
w taki czy inny sposób ustanow ione przez Boga
Ojca na próbę, gdyż m a p raw dziw ą, m o cn ą wia
granice. Popadając w jedną czy drugą skrajność,
rę. (3) Czy Bóg na p ew n o da Jezusow i królestw o
um ożliwim y szatanow i zrealizowanie jego de
tego św iata? C zy je st to w ogóle m ożliw e, skoro
strukcyjnego celu.
władzę nad tym św iatem spraw uje szatan ? Czy
Czy Jezus miał podobne pragnienia? List do
droga w yznaczona p rzez Boga nie je s t zbyt tru d
Hebrajczyków stwierdza wyraźnie, że byl On do
na? W ystarczy je d e n
św iadczany „we wszystkim na nasze podobień
m ały kom prom is, żeby
otrzymać całe ziem sk ie królestw o bez w iększego
stwo". Z Mt 4,2 wynika, iż Jezus doświadczył
wysiłku... Jezu s je d n a k i tym razem p okonuje po
głodu. Na pustyni ujawniło się zatem Jego prag
kusę - nie idzie na k o m p ro m is z diabłem , choć
nienie. Na tej podstawie zakładamy, że miał On
jego propozycja b rzm i b a rd zo atrakcyjnie. Jezus
rów nież wszystkie inne naturalne, ludzkie popę
udowadnia więc, że jest praw dziw ym Synem Bo
dy. C zuł pragnienie, zm ęczenie, pożądanie sek
żym - w p rzeciw ień stw ie d o Izraela na pustyni,
sualne, sam otność i znal wszelkie inne. dośw iad
który okazał się synem fałszywym . W spom niane
czane przez nas odczucia. N iektórych z nich
trzy przykłady o d zw iercied lają d o k ład n ie takie
dośw iadczał bardzo intensyw nie. W ystarczy p o
same rodzaje pró b . na ja k ie n ie u sta n n ie wysta
m yśleć o głębokim osam otnieniu, jakie musiał
wiani są ludzie.
odczuw ać, wołając na krzyżu: „Boże mój. Boże,
D laczego je d n a k my często nie przech o d zi
czem uś m nie opuścił?" A zatem , zgodnie z Pis
my tych prób p om yślnie? Ja k u b (Jk 1.14) i Paweł
m em Świętym, Jezus rzeczywiście dośw iadczał
(Rz 7,17) u p a tru ją przyczyn takiego sta n u rze
wszystkiego, czego dośw iadczają zwykli ludzie.
czy w czym ś, co Ja k u b nazyw a „pożądliw ością"
Jedynym aspektem człowieczeństwa, które
a Żydzi - „złym im p u lsem ” lub yeser. Ż aden
go w Jezusie nie znajdujemy, jest grzech. W Mt 4
z tych autorów nie sugeruje, że pow inniśm y mieć
Jezus nie ulega żadnej pokusie, wychodząc
poczucie winy tylko dlatego, że m am y w sobie
zwycięsko z każdej próby. W ogrodzie Getsem a-
pożądanie czegoś. Jest to bow iem swego rodzaju
ni także przechodzi On ciężkie zm agania, ale
pragnienie, które psychologow ie mogliby także
w końcu mówi: „Nie moja wola, lecz Twoja niech
nazwać „p o p ęd em ”. P ragnę jedzenia, gdyż je
się stanie". W isząc nagi i przybity do krzyża. Je
stem głodny: prag n ę m ieć dom i ubranie, gdyż
zus zapew ne odczuwał wzbierający boi i gniew,
jest mi zim no. N iem niej jed n ak , głód m oże też
a jednak w swej reakcji prosił Boga: „Ojcze, prze
sprawić, że będę p rag n ąć jed zen ia m ojego sąsia
bacz im". Jak czytam y w Liście do Hebrajczy
da. Jeśli jest mi zim no, m ogę także zapragnąć
ków. w każdej, nawet najtrudniejszej sytuacji,
cudzego dom u czy o dzienia. O bserw ując maie
postawa Jezusa wobec Boga była właściwa. Dla
dziecko, m ożem y się przekonać, że pragnienie
tego właśnie Jezus był bez grzechu. Czy mógł
Ytttt i Testament
624
odczuwać pragnienie popełnienia grzechu? Pis
„W czym bowiem sam cierpiał będąc doświad
mo Święte nic wdaje się w takie filozoficzne spe
czany, w tym może przyjść z pom o cą tym, którzy
kulacje Y i pewno sugeruje jednak, że Jezus
są poddani próbom " (H b r 2.18). Aby pom óc in
grzechu nie popełnił, choć pokusy, jakim był
nym w' danej sytuacji, najlepiej jest sam em u jej
poddawany, były prawdziwe, przez co teoretycz
doświadczyć, jednak napraw dę skutecznie po
nie była możliwość porażki. Na podstawie Listu
możemy kom uś pod w arunkiem , że sami wyszli
do Hebrajczyków jedno jest pewne - niezależnie
śmy z tej sytuacji zwycięsko. K toś. kto sam nie
od tego. czy Jezus mógł zgrzeszyć, czy też nie.
przeszedł pom yślnie danej próby, nie m oże prze
kwestia ta ostatecznie jest czysto teoretyczna.
cież uczyć innych, jak m ają się w podobnej sytu
Pewne jest to. że nie grzeszył.
acji zachować. Jezus przeszedł te sam e próby co
Choć przez długi czas Kościół praktycznie
my - a nawet jeszcze tru d n ie jsze - i wygrał. Po
zaprzeczał człowieczeństwu Chrystusa, ukazując
został „bez grzechu". N ie zaw iódł w najmniej
Go jako bardziej boskiego niż ludzkiego, tenden
szym stopniu. D latego teraz m oże O n w pełni
cja ta nigdy nie zdołała zniekształcić oficjalnej
współczuć ludziom cierpiącym w skutek podob
doktryny. I tak. zgodnie z chrześcijańskim kredo,
nych prób - sam przecież odczuw ał ten sam ból
natura Jezusa nie była rozdwojona, na podstawie
i pokusy. Jezus m oże nam pokazyw ać jak zwycię
czego można by było sądzić, że Jego ludzka natu
sko przejść przez próbę.
ra cos odczuwała, a natura boska reagowała
W cielenie to tajem nica, je d n a k z Listu do
w sposób zgodny z wolą Boga. Ludzka natura Je
Hebrajczyków wynika w yraźnie, że było ono au
zusa nic była również przytłumiona wobec boskiej
tentyczne. Jezus rzeczyw iście był taki sam jak
- nie odczuwał On tego, co my, w sposób bardziej
my - z wyjątkiem grzechu. P oczątkow o m oże się
łagodny. Jak głoszą prawdy wiary - Jezus był
to nam wydawać szokujące - m ożliw e bowiem,
w pełni człowiekiem, identycznym jak my. z wyjąt
że pozostajem y pod wpływem greckiej koncepcji
kiem grzechu. Wprawdzie kredo to nie Pismo
Boga nieskalanego żadnym i typow o ludzkimi
Święte, jednak potwierdza ono to samo. co próbu
uczuciami i dośw iadczeniam i. Później jednak
je nam przekazać autor Listu do Hebrajczyków:
dochodzimy do w niosku, że człow ieczeństw o Je
Jezus był poddawany dokładnie takim samym pró
zusa jest dla nas ogrom nym pocieszeniem i po
bom. jakim jesteśmy poddawani my.
mocą - to właśnie autor Listu do Hebrajczyków
Ważne jest. aby wyjaśnić podstawę tego dog
tak bardzo pragnie nam uśw iadom ić.
matu. Zgodnie z libr 4,15 Jezus „współczuje na szym słabościom". Jest to możliwe - mówi dalej autor - gdyż Jezus sam doświadczył takich słabo
5,7-9 Czy J e z u s n au czy ł się
ści. Teraz siedzi On wprawdzie po prawicy Boga,
posłuszeństw a?
jednak dzięki swemu doświadczeniu doskonale rozumie wszystko, przez co przechodzą ludzie’.
Czytając Hbr 5.7-9, nabieram y głębszej świado mości ludzkich uczuć Jezusa, który zwracał się do Boga „z głośnym w ołaniem i płaczem (...)"•
Można argumentować, żc większa częsc ludzkiego dośw iadczenia zdominowana jest poczuciem winy. które go Jezus nie odczuwał z racji lego. żc nie grzeszył. Argument len mógłby byc słuszny, gdybyśmy brali pod uwagę wyłącznie życic Jezusa, jednak slaje się on nie adekwatny w momencie, gdy odwołamy się do krzyża. Na krzyżu bowiem Jezus wziął na siebie nasze grze chy i doSwiadczyl w catej pełni tego, co oznacza być
We fragmencie tym padają jed n ak pewne słowa.
winnym przed IJogicm. C o więcej - skoro znal O n Boga lak dobrze, lo możliwe, że doświadczył naszej winy o wiele bardziej intensywnie niż my. A zatem, nie ma takiego ludzkiego doświadczenia, jakiego Jezus by nie znal - oprócz oczywiście popełnienia grzechu.
Ust do Hebrajczykan
625
które kłócą się n ieco z naszym w yobrażeniem
dzim y więc, że nawet w m om encie najgorszej
o Jezusie. C hodzi o sform ułow anie: „nauczył się
próby Jezus zachował postawę uległości wobec
posłuszeństwa”. C zy C h ry stu s nie okazał posłu
Boga. Jego m odlitwa została zaś wysłuchana nie
szeństwa przez sam lakt, że zgodził się na w cie
przez to, że nie um arł (C hrystus bowiem umarł,
lenie? Czy było cokolw iek, czego Syn Boży mógł
który to fakt autor Listu do Hebrajczyków bar
się nauczyć? Czy Bóg m o że się w ogóle czegoś
dzo m ocno podkreśla), ale przez to. że został
uczyć? Czy o rto d o k sy jn y p ogląd na tem at bosko-
„wybawiony" od śm ierci (zbyt dosłowne tłum a
ści Chrystusa nie kłóci się przypadkiem z tym ,
czenie które jednak oddaje zam ierzoną mysi au
o czym mówi Pism o Św ięte?
tora) lub w-skrzeszony z martwych.
Fragm ent, w któ ry m zaw arte są analizow a
A zatem , słowa zawarte w Hbr 5,7-9 wyjaś
ne przez nas w ersety, m ówi o kap łań stw ie Je zu
niają, co znaczy nauczyć się posłuszeństwa i zo
sa. Tuż po op isan iu w zniosłej n a tu ry tego pow o
stać doskonałym . Posłuszeństwo, jakiego nauczył
łania, autor Listu d o H ebrajczyków p rzechodzi
się Jezus, to posłuszeństw o cierpienia. Czym in
do podkreślenia cech sp raw u jąceg o tę funkcję
nym jest posłuszeństw o bez cierpienia, a czym
Chrystusa. N ajw ażniejszą cech ą każdego kapła
innym - posłuszeństw o, które sprowadza ból.
na jest ab so lu tn e p o słu szeń stw o w obec Boga.
Przed wcieleniem Jezus nie m usiał cierpieć. D o
Taki właśnie był Jezu s. A u to r listu pisze następ
piero podczas swego ziem skiego życia zaczął
nie, że Jezus nauczył się tego posłuszeństw a po
dośw iadczać udręki ze względu na swoje posłu
przez swoje cierp ien ie.
szeństw o. Innymi słowy - są rzeczy, których na
Podany w H b r 5,7-9 p rzykład cierp ien ia wy
wet Bóg m oże dośw iadczyć tylko wówczas, gdy
daje się naw iązyw ać d o tego. co zdarzyło się
stanie się człowiekiem i przyjm ie wszystkie ludz
w ogrodzie G etsem an i - to jed y n y znany nam
kie ograniczenia’. Jedno z nich wyraża się posłu
moment, w k tó ry m Je zu s m odli się g o rąco w ob
szeństw em w obliczu cierpienia. Przez to posłu
liczu nadch o d zącej śm ierci. W m om en cie tym
szeństw o Jezus osiągnął doskonałość lub inaczej
nie widzimy Jezu sa spo k ojnego, oczekującego
„dojrzałość" czy „pełnię". To znaczy - dzięki po
na krzyż w ciszy, ale Je z u sa w zburzonego, zano
stawie posłuszeństw a w m om encie największego
szącego głośne i pełne bólu m odlitw y do swego
cierpienia. Jezus zdołał zakończyć lub wypełnić
Ojca. Już to sa m o w so b ie staw ia przed nam i ko
swoją misję zostania źródłem wiecznego zbawie
goś autentycznie p rzerażo n eg o , nie zaś kogoś,
nia (przeciw staw ionego wybawieniu tym czaso
kto bagatelizuje krzyż, bo wie. że wszystko i tak
wem u) dla tych. którzy z kolei będą posłuszni
skończy się do b rze. N ajciekaw sze we w spom nia
Jem u. Ta właśnie zakończona misja jest podsta
nym wyżej frag m en cie je s t je d n a k to, że Bóg wy
wą Jego obecnej funkcji A rcykapłana.
słuchuje Jezu sa nie z pow odu intensyw ności
po cier
Cały ten fragm ent oscyluje więc wokół
modlitwy, ale ze w zględu na Jego uległość’. Wi
stawy posłuszeństw a okazywanej w obliczu
' W niektórych przekładach czytamy: „został wysłucha ny i uwolniony od lęku”. Wersja ta opracowana została
4M ożna to porównać do różnicy pomiędzy oglądaniem huraganu w telewizji a przeżywaniem go na żywo.
w oparciu o zastosowanie tego greckiego określenia w Starym Testamencie, jednak biorąc pod uwagę ( I ) że autor Listu do Hebrajczyków jest osobą piśmienną, (2) że w klasycznej literaturze greckiej określenie to po jawia się w znaczeniu „oddanie” i (3) kontekst tego wer setu, znaczenie przyjęte w większości przekładów Pis ma Świętego jest bardziej uzasadnione.
W pierwszym przypadku osoba doskonale rozumie i w idzi wszystko, co się dzieje - być może nawet lepiej niż osoba pozostająca w samym środku cyklonu, jednak dopiero w tym drugim przypadku osoba doświadcza czegoś, co um ożliwia jej odczuwanie autentycznego współczuciu wobec innych, którzy także zmagają się z nawałnicą.
V'*i Testam ent
626
pienia. Jezus był Synem - dziedzicem całego
wieki? Czy na pew no jest to w erset odnoszący się
wszechświata, wywyższonym ponad aniołów
do chrześcijan?
(Hbr I ). Niemniej jednak, jako dobry Syn. całko
Po pierwsze, weźmy pod uwagę fakt, że frag
wicie podporządkował się On woli swojego Ojca.
ment ten nie jest o d o sobniony - w Piśmie Świę
Choć wypełnienie tej woli wiązało się z ogrom
tym jest jeszcze w iele innych tekstów mówiących
nym cierpieniem. Jezus pozostał posłuszny aż do
o ludziach, którzy nie m ogą uzyskać przebacze
końca. W efekcie już na zawsze został wybawio
nia i nie mają m ożliwości ponow nego nawróce
ny od śmierci, a teraz zasiada po prawicy Ojca
nia. I tak. Mk 3.28-29 odnosi się d o blużnierstwa
jako niebiański Arcykapłan. Chrześcijanie, do
przeciwko D uchow i Św iętem u, które jest grze
których zwraca się autor Listu do Hebrajczyków,
chem niewybaczalnym. O pisane w tym fragmen
doświadczają cierpienia, choć na razie jeszcze
cie blużnierstwo polega na ok reślan iu dziel Du
żaden z nich nie umarł ( Hbr 12,4). Tak jak Jezus,
cha dokonywanych p rzez Jezu sa m ianem dzieł
oni również otrzymają wieczne zbawienie po
diabła. W 1 J 5.16 au to r m ówi o grzechu, który
przez maksymalne posłuszeństwo - uległość wo
„sprowadza śm ierć”, sugerując, że modlitwa
bec Chrystusa.
o przebaczenie takiego grzechu nic będzie wysłu
Wnioskujemy zatem, żc Jezus rzeczywiście
chana. 1 wreszcie, analizow any p rzez nas werset
nauczył się posłuszeństwa, choć nie była to na
odnosi się do osób, których nie da się „odnowić
uka teoretyczna, ale raczej doświadczanie posłu
ku naw róceniu”. N ie chodzi w ięc o to, czy Bóg
szeństwa w obliczu ogromnego cierpienia. Po
wybaczy im. gdy okażą sk ru ch ę, ale o to. czy
przez to posłuszeństwo Jezus osiągnął również
w ogóle jest dla nich jakakolw iek nadzieja po
doskonałość - w takim sensie, że wypełnił do
nownego naw rócenia. O dpow iedź brzm i: nic.
końca dzieło zbawienia, przez, co w pełni stal
Osoby te są bowiem jak ziem ia, która nie rodzi
się tym. na kogo bóg Go wyznaczył. Jeśli na
lak naprawdę nic użytecznego - „kresem jej spa
prawdę uznajemy człowieczeństwo Jezusa, musi
lenie". Ludzie m ogą zatem stać się tak zatwar
my brać pod uwagę możliwość takiej właśnie
działymi wobec Boga. że nic nie zdoła uratować
nauki („z głośnym wołaniem i płaczem") i takiej
ich od piekła.
doskonałości. Ponadto, tylko taki Chrystus jest
Po drugie, nie ulega w ątpliw ości, że ludzie,
dla nas godny zaufania w momencie, gdy sami
o których w tym wersecie m owa. to ludzie w peł
doświadczamy podobnego cierpienia.
ni uznani za chrześcijan. W poprzedzającym te
Zobacz również komentarz do Hbr 2.10.
słowa rozdziale autor zastanaw ia się. czy powi nien odwoływać się do M elchizedeka - trudnej nauki, czy też powrócić raczej d o podstawowych
6,4-6 C/.y możliwe jest ponow ne
prawd
nawrócenie?
chrześcijańskie dośw iadczenia takie jak pokuta
wiary.
A utor
w ym ienia
podstawowe
oraz wyznanie wiary i przypom ina sw oim czytel Większość z nas zna osoby, które z takich czy
nikom o: (a) chrzcie (czyniąc rozróżnienie po
innych powodów odeszły z Kościoła. Być może
między chrztem chrześcijańskim a in n y m i rodza
osoby te nie porzuciły tak naprawdę wiary, jed
jami rytuałów oczyszczających), ( b ) o trz y m a n iu
nak z. pewnością przestały ją praktykować. Dla
Ducha Świętego (położenie rąk), (c) z m a rtw y c h
takich ludzi analizowany przez nas werset jest
wstaniu umarłych i ( d ) w ie c z n y m są d zie . A u to r zaznacza przy tym, że n ie b ę d z ie szcz e g ó ło w o
bardzo kłopotliwy. Czy naprawdę nic ma dla nich możliwości powtórnego nawrócenia? Czy można otrzymać Ducha Świętego a potem Go stracić? Czy takie osoby zostaną potępione na
wyjaśniał tych p o d sta w o w y ch n a u k . g d y ż jego cz y te ln ic y d o s k o n a le je j u ż zn a ją . A za te m , są o n i w pełni d o p ro w a d ze n i d o ż y c ia c h rz e ś c ija ń
627
Ust do Hebrajczyków
skiego i to w sp o só b ja k najbardziej właściwy.
słuchaczy, by nie odchodzili pod jej w pływem od
Nie ma więc sensu p o n o w n ie d o tego w racać.
wiary, gdyż konsekw encją takiego czynu jest po
Autor listu pisze, że zostali oni „ośw ieceni"
tępienie.
(określenie to m oże naw iązyw ać b ezp o śre d n io
Jego ostrzeżenie pojawia się w formie opisu
do chrztu, a przy n ajm n iej d o faktu, iż otrzym ali
tego. co oznaczałby taki akt apostazji. To. że
oni właściwą naukę o B ogu), „zakosztow ali d aru
autor mówi o takim właśnie akcie, wynika cho
niebieskiego” ( aluzja d o uczestnictw a w W iecze
ciażby z następujących słów: „Krzyżują bowiem
rzy Pańskiej, udziału w zbaw ieniu lub otrzym a
w sobie Syna Bożego i wystawiają G o na pośm ie
nia D ucha Ś w iętego), „stali się uczestnikam i
wisko" ( H br 6.6). A utor ma tu na myśli, że osoby
Ducha Ś w iętego” (czy słow a te m ogły dotyczyć
te pierw otnie uznały Jezusa za Pana i Mesjasza,
kogoś innego o p ró cz ch rześcija n ?) i „zakoszto
a Jego ukrzyżowanie - za niesprawiedliwość.
wali (...) w span iało ści słow a B ożego i m ocy przy
Teraz natom iast - poprzez odrzucenie wiary -
szłego wieku" (n ajp raw d o p o d o b n ie j jest to od
oznajm iają, że ukrzyżowanie było w gruncie rze
niesienie do ich d o św ia d czeń zw iązanych z pro
czy słuszne, czyli w efekcie, że Jezus był bluznier-
roctwami i cu d am i, stan ow iących przedsm ak
cą, a nie prawdziwym Mesjaszem. Publiczne
tego, co dopełni się w n ad ch o d zą cy m wieku -
w yparcie się wiary wystawia zatem Jezusa na
zobacz G a 3,1-5). Są to zatem osoby, które z całą
publiczne poniżenie.
pewnością dośw iadczyły w szystkiego, co wiąże
Czy to możliwe, że autor listu pisze o sytu
się z przyjęciem w iary ch rześcijańskiej. Prawdę
acji czysto hipotetycznej? Jeśli tak - jego wypo
mówiąc, jest to je d e n z n ajbardziej oczyw istych
wiedź m ożna odczytywać na dwa sposoby. Zgod
opisów inicjacji chrześcijańskiej, jak ie znajduje
nie z pierwszym z nich. zarówno autor, jak i jego
my w Nowym T estam en cie.
czytelnicy wiedzą, że taka sytuacja nie może
Po trzecie - zastan ó w m y się. co je s t główną
m ieć m iejsca - dla obydwu stron jest to zatem
troską au to ra Listu d o H ebrajczyków w odniesie
w yłącznie hipoteza. Jeśli jednak rzeczywiście tak
niu do tych ludzi. H b r 6 to dygresja w trącona
było, to tru d n o powiedzieć, po co autor w ogóle
przez au to ra do ogółu rozw ażań - w yraża on
się na ten tem at rozpisywał. Jego zam iarem jest
w niej obaw ę, że kiedy zaczn ie om aw iać trudny
przecież pow strzym anie ludzi utożsam ionych
temat M elchizedeka, jeg o czytelnicy o d su n ą się.
z chrześcijaństw em przed powrotem do judai
Nie chodzi o to, że nie zro zum ieją go lub zasną
zm u. Skoro ostrzeżenia autora listu są czysto
znudzeni jeg o w yw odem , ale raczej o to. że po
hipotetyczne, to jak mogłyby autentycznie p o
rzucą tę naukę, a w raz z nią - swe o d d an ie C hry
w strzym ać ludzi przed dokonaniem aktu aposta
stusowi. W różnych m iejscach Listu do H ebraj
zji? Druga m ożliwość głosi natom iast, że choć
czyków au to r w yraża obaw ę o to, że ludzie ci
dla autora sytuacja ta jest rzeczywiście hipote
porzucą wiarę chrześcijań ską i pow rócą d o ju
tyczna, ma on nadzieję, że czytelnicy potraktują
daizmu. K oncepcja kap łana ustanow ionego na
ją poważnie. W tym przypadku, słowa te mogły
wzór M elchizedeka (czyli Jezusa, który jest tak
by być skuteczne jako ostrzeżenie, ale byłyby
naprawdę jedynym i w iecznym kapłanem według
jednocześnie zwodnicze. Czy autor listu bronił
wzoru M elchizedeka) sprzeciw ia się bowiem,
by prawdy przy pom ocy zw odzenia? Czy stra
a wręcz w pewnym sensie, poddaje krytyce po
szyłby swoich czytelników czym ś, co wiedział, że
rządek obow iązującego w Jerozolim ie systemu
nigdy się nie zdarzy ?
kapłaństwa na w zór A arona. Wielu z potencjal nych czytelników listu z pew nością nie chciałoby o czymś takim słyszeć. Z anim więc au to r listu przejdzie do tej tru d n ej nauki, ostrzega swoich
C o zatem autor Listu do Hebrajczyków chce nam tutaj przekazać? Wiemy, że nie zam ierza on wyjaśniać ponow nie inicjacyjnych podstaw wia ry chrześcijańskiej, gdyż ludzie, do których się
wadza śm ierć"). P rzesłanie, jak ie płynie z tych
/wraca, zostali właściwie w nie wprowadzeni. Argumenty za tym, aby wytrwali w wierze, mu
tekstów' dla w spółczesnego czytelnika, sprowa
szą wiyc pochodzić z głębszej prawdy, nie z wy
dza się do potrzeby uśw iadom ienia sobie zagro
jaśniania podstaw chrześcijaństwa. Autor ostrze
żenia wynikającego z apostazji i wzorowania się
ga również swoich czytelników, że jeśli ludzie,
stale na „tych, którzy przez w iarę i cierpliwość
którzy przeszli petną inicjację w wierze, odwrócą
stają się dziedzicam i o b ie tn ic ” (H b r 6,12). Tak
się od Chrystusa, to staną się oni tak zatwardzia
więc i do nas w spółcześnie m ogą się wtedy odno
li. iż nikt nie zdoła ich skłonić do ponowmego
sić słowa: „po w'as. najm ilsi, spodziew am y się
naw rócenia. Skutkiem tego będzie wieczne potę
czegoś lepszego i bliskiego zbaw ienia”. Zobacz również kom entarz do Mk 3,28-29;
pienie. Autor listu kończy jednak swój wywód, stwierdzając, żc - choć dla kogoś może to być re
Hbr 10.26:2 P 1.10: I J 5,16-17.
alne zagrożenie - „to jednak po was, najmilsi, spo dziewamy się czegoś lepszego i bliskiego zbawie nia" (Hbr 6,9). Gdyby autor tak nie uważał, pisa
7,1 Kim był M e lc h iz e d e k ?
nie całego listu nie miałoby najmniejszego sensu. Daje więc do zrozumienia, że nawet jeśli niektó
Postać M elchizedeka i zw iązane z nią wydarze
rzy z jego odbiorców mogą być bliscy apostazji. to
nia są ujęte w Starym T estam encie w trzech wer
żaden z nich nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji
setach - Rdz 14.18-20. P orów nanie Jezusa z tą
i nie przekroczył niedozwolonej granicy.
postacią zajmuje jed n ak że cały rozdział Listu do
Zrównoważona wypowiedź autora
listu
Hebrajczyków rozpoczynający się od H br 7.1.
przypomina więc inne teksty Ncwego Testamen
Ponadto, autor listu pisze o K rólu M elchizedeku
tu. których autorzy podkreślają swoje rzeczywi
w dość dziwny sposób: „Imię jego najpierw ozna
ste doświadczenie laski Chrystusa i wyrażają swą
cza króla sprawiedliwości, a n astęp n ie także kró
głęboką wiarę w to. że są na drodze ku jesz
la Szalemu, to jest Króla Pokoju. Bez ojca. bez
cze wspanialszemu dziedzictwu czekającemu na
matki, bez rodowodu, nie m a ani początku dni.
nich w niebie, a jednocześnie wyrażają troskę
ani też końca życia, u p o dobniony zaś do Syna
o to. by oni lub ich czytelnicy nie zeszli z właści
Bożego, pozostaje kapłanem na zawsze" (H br
wiej drogi i nie stracili tego, co dzięki wierze
7,2-3). Kim tak napraw dę była historyczna po
otrzymali. Autorzy ci są ufni co do przyszłości
stać M elchizedeka? W jaki sp o só b au to r Listu
osob, które pozostają wierne Chrystusowi. Jeśli
do Hebrajczyków używa cytatów ze Starego Te
jednak widzą, że ich czytelnicy zwracają się ku
stamentu? Czy takie użycie jest uzasadnione?
światu i odrzucają panowanie Jezusa - nie prze
Czy było uzasadnione tylko dla au to ra Listu
widują dla nich osiągnięcia nieba bez konieczno
do Hebrajczyków, czy jest u zasadnione również
ści pokuty. Nie jest to groźba wywołująca strach,
dzisiaj?
ale otrzeźwiające ostrzeżenie, które pojawia się
W połowie epoki brązu (około
1500 lat
w tekstach Pawia (1 Kor 9.27; Ga 5,2.7-10; Flp
przed Chr.) Palestyna podzielona była na wiele
3.12; 2 Tm 4,7, przy czym czasem mówi on o tym
miast-państw. M elchizedek był kapłanem , a zara
w kontekście swojego własnego życia, a czasem
zem królem m iasta Szalem , które przez wielu
w trosce o życic innych). Jakuba (Jk 5,20; celem
uczonych utożsam iane jest z Jeruzalem , czyli Je
jego listu jest wybawienie duszy grzesznika od śmierci, przy czym grzesznikiem jest osoba, któ
rozolimą. To tam oddaw ano cześć El Elyón. czyli Bogu Najwyższemu. C hoć nazwa ta często stoso
ra zwróciła się ku światu), Judy (Jud 23) i Jana
wana jest w psalmach na określenie Jahwe, nie przyjęła się jako imię. pod którym czcili Boga patriarchowie. N iem niej jednak, A braham mu-
(1 J 5.16-17. gdzie autor zachęca, aby modlić się za brata, zanim popełni on „grzech, który spro
629
U st do Hebrajczyków
sial ji) znać. gdyż sam tak że przysięgał później na
Nawiązując do M elchizedeka, autor listu od
Boga N ajw yższego (R d z 14,22). M ożliw e więc,
wołuje się do związanych z nim faktów historycz
że zetknął się w cześniej z M elchizedekiem lub
nych. a dopiero potem ukazuje analogie istnieją
wraz ze swymi tow arzyszam i
ce pom iędzy tą postacią a C hrystusem . Najpierw
zatrzym a! się
w Szalem, aby p o m o d lić się przed dalszym eta
przygląda się sam em u imieniu. I tak. metek to
pem podróży na p ó łn o c. W każdym razie, M el
hebrajskie słowo oznaczające „króla" a zedek
chizedek pozo staje tajem n iczą, sta ro testam en to -
wywodzi się z tego sam ego rdzenia wyrazowego,
wą postacią, w yw odzącą się sp o za ludu Izraela,
z którego biorą początek słowa takie jak „spra
która - p o d o b n ie jak B aalam - stanow i dow ód
wiedliwy" czy „sprawiedliwość". Pierwotnie imię
na to, iż Bóg n ajw yraźniej zn any byl także innym
to oznaczało praw dopodobnie: „mój król [bóg]
narodom poza Izraelem .
jest sprawiedliwy" lub „mój król to Zedek~. jed
W krótce po sp o tk a n iu z A b rah am em , M el
nak autor listu zapew ne odczytywał je w znacze
chizedek u su n ął się w cień, w racając praw d o p o
niu: „król sprawiedliwości". N astępnie zwraca
dobnie do Szalem , gdzie zam ieszkiw ał ju ż do
uwagę na fakt. że jest to król Szalemu. przy czym
końca sw oich dni. N iek tó rzy uczeni w skazują na
nazw a Szalem wywodzi się z tego sam ego rdze
nagle pojaw ienie się kapłanów- - S adokitów tuż
nia co wyraz katom - hebrajskie słowo oznacza
po zdobyciu Jero zo lim y p rzez D aw ida, sugeru
jące „pokój" lub „dobrobyt". Imię to m ożna więc
jąc. że kapłani ci byli w łaśnie potom kam i M el
także odczytywać jako „król pokoju". Nie ulega
chizedeka (litery S D K w im ieniu Sadok i M elchi
w ątpliwości, że au to r listu chce ukazać tym sa
zedek stanow ią form y teg o sam ego rdzenia),
mym analogię pom iędzy postacią M elchizedeka
którzy złączyli się n astęp n ie z linią A arona.
a osobą Jezusa, który nie m a grzechu, a w ięc jest
W każdym razie - w p ó źn iejszym ju d aizm ie tak
sprawiedliwy (H b r 4,15) w przeciwieństwie do
że pojawiały się pew ne w zm ianki o M elchizede
kapłanów będących potom kam i A arona. Nazy-
ku. Pochodzący z dy n astii H asm oneuszów , ka-
wa rów-nież Jezusa Tym. który przynosi Boży.
płani-królowie Ju d y (o d 164 r. przed C hr. do
prawdziwy odpoczynek (H b r 4,1-11). co m ożna
63 r. przed C h r.), od któ ry ch p raw dopodobnie
porów nać do pokoju. Niem niej jednak, jego alu
wywodzą się S ad u ceu sze, w skazyw ali na M elchi
zje są za każdym razem bardzo subtelne. Nie
zedeka jako pierw szego człow ieka, k tóry był je d
wiemy również, czy określanie M elchizedeka
nocześnie k ap łan em i królem . W odpow iedzi na
m ianem „króla spraw iedliw ości” stanowi jaką
rabin iczny (a wcześniej
kolwiek aluzję do niepochlebnej opinii krążącej
praw dopodobnie rów nież ju d aizm faryzejski) za
0 tej postaci w-śród przedstawicieli judaizm u fa-
ten pogląd, ju d aizm
czął określać M elch ized ek a jak o tego, kto „nie
ryzejskiego. A utor listu praw dopodobnie wie
odziedziczy przyszłego w ieku" dlatego, że rzeko
dział. co sądzą o M elchizedeku jego czytelnicy
mo najpierw pobłogosław ił on A braham a, a d o
1 oczekiwał, że wyciągną oni z jego tekstu właści
piero potem - Boga. Jeszcze inne spojrzenie na
we wnioski5.
M elchizedeka w ylania się z tekstu zaw artego
W analizowanym
przez nas fragm encie
w rękopisie znad M o rza M artw ego, oznaczonym
autor zw raca rów nież uwagę na to, że Melchize
jako 11Q, gdzie p o stać ta ukazana jest jako
dek byl niczyim „synem". W historii o Abraha-
archanioł-wojownik. A u to r Listu do H ebrajczy ków nie podpisuje się o tw arcie pod żadnym ze wspomnianych wyżej poglądów, jed n ak ostroż ność, z jaką pisze o M elchizedeku m oże wiązać
■Więcej szczegółów na temat interpretacji tego frag mentu można znaleźć w: Bruce Demaresl. -I H¡story oj
się z niepochlebną opinią o tej postaci krążącą w środowisku faryzeuszów.
Interpretation ofHebrews 7,N 0fivm the Reformation to the Presem (Tübingen: J. C. B. Mohr, 1976).
Vb»t
630
Testament
nne pojawia się kilka innych postaci bez rodzi
pewien ..ty p" lub preced en s p o staci Jezusa, która
com
jest jego „antytypem ”. Taka form a egzegezy nie
ma tylko paralela / Melchizedekiem. Autor listu
jest obecnie zbyt p o p u larn a, ale w czasach po
zauważa także, że w starotestamentowym tekście
wstania Listu do H ebrajczyków interpretacja ty
nic wspomina się o potomkach Melchizedeka,
pologiczna była czym ś zupełnie norm alnym . My
ani też o jego narodzinach i śmierci. Z historycz
- współcześni tw ierdzim y, żc ani etymologia
nego punktu widzenia nie ma to miększego zna
(w yjaśnianie znaczenia nazw ), ani typologia (do
czenia w przypadku postaci, która w tekście
strzeganie analogii pom iędzy postaciam i) nie
wspomniana jest zaledwie mim ochodem. Dla
oddają tak napraw dę tego. co a u to r (w tym przy
niego jednak szczegóły te stanowią dodatko
padku autor Księgi R odzaju) m iał na myśli, pi
we potwierdzenie wspomnianej wyżej analogii.
sząc swój tekst. U znajem y zatem , że nie są to
Stwierdził on już wprawdzie, że Jezus istniał, za
odpow iednie środki in terp retacji tekstu, jeśli za
nim się narodził (lib r 1.2-3). jednak tym razem
leży nam na tym. aby w efekcie uzyskać tzw. in
jego zasadnicze przesianie zamyka się w lezie,
terpretację biblijna'. A utorzy N ow ego Testam en
zgodnie z którą zmartwychwstały Jezus spraw uje
tu nie podzielali jed n ak tego pun k tu widzenia.
funkcję kapłańską w niebie. Stan ten nie ma koń
W ierzyli, żc w’ każdym tekście pod zwykłym
ca, tak jak życic Melchizedeka, o ktorego końcu
znaczeniem historycznym kryje się jakiś głęb
Pismo także nie wspomina. Autor przeciwstawia
szy sens. który ujawniali sobie współczesnym
tę koncepcję zmiennej naturze posługi kapłań
ludziom . W ierzyli pon ad to , że tw orzą pod na
skiej pełnionej przez potomków Aarona, którzy
tchnieniem D ucha Św iętego, a Jezus jest klu
- choć może realizują swoje zadania w doskona
czem do głębszego zrozum ienia S tarego Testa
łych okolicznościach6 - umierają, przez co ich
mentu. Z askakujące je st w ięc nie to, jak interpre
kapłaństwo nie jest wieczne. Autor Listu do Hebrajczyków ukazuje za
towali oni święte księgi, ale jak b ard zo byli w tym konserwatywni8.
tem sposob interpretacji tekstu różniący się od
W jaki sposob m oże się do tego odnieść
współczesnych metod egzegezy. Postrzega on bo
współczesny czytelnik? O rtodoksyjni chrześcija
wiem Melchizedeka i związane z nim wszystkie
nie wierzą, że autorzy Biblii rzeczyw iście pisali
szczegóły wspomniane w Księdze Rodzaju jako
swoje teksty pod natchnieniem D ucha Świętego. Przyjmuje się więc. że D uch przekazyw ał im to. co uznawał za istotne, naw et jeśli to był przekaz pozahistoryczny. Czy dziś także m ożna postępo
W I wicku ery chrześcijańskiej okoliczności, w któ
wać podobnie? Nowy T estam ent wyraża niewąt
rych pełnili swoją funkcję kapłani, często nic były sprzy
pliwie oczekiwanie, że D uch wciąż będzie w Koś
jające - począwszy od 170 r. przed Chr.. kiedy to król wywodzący się z dynastii Selcucydów usunął z tronu ostatniego arcykapłana wywodzącego się z Sadokitow
ciele obecny, jednak - jak pisze Paweł Apostoł
- Oniasza 111. Władcy terenom Izraela często mieszali się w sprawy kapłanów i zmieniali ich - za wyjątkiem okresu względnej niepodległości w latach 164-63 przed Chr. W czasie panowania Rzymian arcykapłan zmienia ny był nawet co rok lub co dwa lala - było to robione celowo, aby osłabić władzę, jaka wiązała się z tą funk cją Autor Listu do Hebrajczyków postanowił jednak przemilczeć te fakty, gdyż odwoływał się do judaizmu wyidealizowanego, nie zas do autentycznej, konkretnej sytuacji.
- wszelkie przypadki powoływania się na na tchnienie Ducha Świętego m uszą być bardzo
Zobacz np.: Walter Kaiser. Toward an Exegetlcal Theolog}- (Grand Rapids. Mich.: Baker. 1981). Więcej informacji można znaleźć w: Richard N . Longcnecker. Biblical Exegesis in the Apostolic Period! Grand Rapids. Mich.: Hcrdmans. 1975).
631
List do Hebrajczyków
dokładnie „ro ztrz ąsan e"1' ( I K or 14.29). Teksty
sensie przybytek ten miał być wzorowany na
biblijne zostały ju ż p rzez K ościół uw ażnie zb ad a
czym ś co jest w niebie? Czy w niebie jest jakieś
ne i to bardzo szczegółow o, i nie ulega w ątpliw o
sanktuarium ? Jeśli tak. to czy było ono zrobione
ści, że rzeczyw iście u zn a n o je za natch n io n e
ze zwierzęcych skór? Jeśli zaś nie. to czy to m oż
przez D ucha. Ż ad en w sp ó łczesny au to r nie m oże
liwe, żeby autor Listu do Hebrajczyków pozosta
sobie jednak przypisyw ać p o d o b n eg o n atch n ie
wał pod wpływem Platona ( wpływy buddyjskie
nia. A zatem , egzegeza, ja k ą znajdujem y w Liście
wykluczamy, gdyż m ało praw dopodobne, aby
do Hebrajczyków m ogłaby m ieć zastosow anie
spotkał jakiegoś buddystę za swojego życia)?
także we w spółczesnym K ościele pod w arun
A utor listu często w spom ina o budowie
kiem, że (1 ) au to r nie nadaw ałby swym wypowie
przybytku, jednak nie mamy żadnych podstaw,
dziom au to ry tetu tek stó w biblijnych i (2 ) au to r
by przypuszczać, że chodzi o świątynię Salom o
nie oczekiwałby, iż jeg o słow a zo sta n ą zaakcep
na lub o drugą świątynię (rozbudow aną i upięk
towane bez niezw ykle d o k ład n ej analizy (a być
szoną później tak. jak św iątynia H eroda), którą
może też korekty i m o d y fik acji). Je d y n a bowiem
znal Jezus. Niektórzy odbierają to jako sugestię,
egzegeza, jak a m o że rościć sobie praw o do wyż
że św iątynia ta została zniszczona, zanim został
szego au to ry tetu , to tak a. w której a u to r w skazu
napisany List do Hebrajczyków, inni zauważają
je na określony tek st biblijny, a jed n o cześn ie
jed n ak , iż gdyby to była prawda, autor z pewnoś
w swej w ypow iedzi zg ad za się z nim na tyle. że
cią wspom niałby o tym. przez co dodatkowo
dla wszystkich je st to oczyw iste.
podkreśliłby słuszność swoich poglądów na le m at nieadekw alności judaizm u - wykazałby, że nie ma już m iejsca do składania ofiar. Bardziej
8.5 W zór ukazany n a górze?
praw dopodobne jest więc to. że autor listu po strzega świątynię jako coś nieaktualnego - nieza
Podczas studiów , na zajęciach z filozofii dowie
leżnie od tego. czy ona istnieje, czy też nie. Bóg
działem się, że - zg o d n ie z teo rią P latona - rze
nigdy nie kazał przecież ludziom budować świą
czy, jakie w idzim y na tej ziem i to zaledw ie cienie
tyni (2 Sm 7.5-7) i nie dal im żadnych wytycz
odwiecznych idei. które nie są bynajm niej fizycz
nych, według których mieliby to robie. Nie mówił
ne. Również filozofia budd yjska patrzy na o ta
też nic na tem at świątyni rozbudowanej przez
czający nas św iat jak n a złu dzenie. Jeśli - m ając
Heroda. Bóg nakazał im natom iast budowę przy
to na uw adze - czy tam y H b r 8.5. czujem y się
bytku na pustkowiu. A utor listu, który podziela
nieco zd ezorientow ani. W erset ten najw yraźniej
raczej negatywny odbiór świątyni charaktery
odnosi się do przybytku na pustkow iu, który -
styczny dla Szczepana (D z 7), wskazuje więc na
jak w skazuje dalsza część zdania - m iałby być
pewien ideał świątyni określany m ianem przybyt
zbudowany na w zó r czegoś, co jest w niebie:
ku. Prawdę mówiąc, autor listu zawsze odwołuje
„Gdy bow iem M ojżesz m iał zbudow ać przyby
się d o ideałów judaizm u - jak gdyby jego wy
tek, to w ten sp o só b zo stał p ouczony przez Boga.
znawcy rzeczywiście postępowali tak. jak naka
Patrz zaś - mówi - abyś uczynił w szystko według
zywał im Stary Testam ent. W ten sposób autor
wzoru, jaki ci został ukazany na górze". W jakim
może jasno w skazać im konieczność czegoś wię cej niż reform a (napraw ienia obecnych błędów) - konieczność zastąpienia ich religii czymś no wym (Jezus jako koniec starego systemu).
' W ang. oryginale książki: „weighed carefully", czyli dosl. „ostrożnie rozważane" lub „uważnie badane" (przyp. red.).
W judaizm ie było praw dopodobnie wiele różnych koncepcji dotyczących sam ego przyby t ku. są jednak dowody na to, że przynajmniej
Vm v Testament
632
c/csc Żydów uważała go jako cos odpowiadają
było to uznaw ane za bezcielesną ideę, jak głosił
cego sanktuarium niebiańskiemu. Przykładowo
Platon czy buddyści".
- Apokalipsa Barucha 4.6-7 mówi o Niebieskim
Przekonanie o istnieniu niebiańskiego sank
Jeruzalem: .Znowu więc ukazałem [tę budowlę|
tuarium pojawia się rów nież w A pokalipsie wg
Mojżeszowi na górze Synaj, gdy odsłoniłem
św. Jana. Jest tam mow'a ( Ap 6.9) o ołtarzu, pod
obraz przybytku z waszymi naczyniami. Obecnie
którym znajdowały się dusze zabitych dla Słowa
u mnie zachowany jest tak jak i raj"10 (porów
Bożego (praw dopodobnie
naj Józef Flawiusz - Starożytności żydowskie
oraz o ołtarzu do palenia kadzideł (A p 8,3).
ołtarzu
ofiarnym)
(Aniiąuitates) 3.123: Wojny 5.212-213: Męczeń
W Ap 14.17-18 w spom niana jest zarów no świąty
stwo i Wniebowstąpienie Izajasza 7.10). Nic wie
nia. jak i ołtarz. To. że św iątynia owa mieści
my. jak daleko wstecz sięga ta tradycja, ale na
w sobie „Arkę Jego Przym ierza” wynika z Ap 11,19.
starożytnym Bliskim Wschodzie rzeczywiście
1 wreszcie - w Ap 15,5 św iątynia nazw ana jest
wierzono, że świątynie na ziemi odzwierciedlały
„Przybytkiem Ś w iadectw a” (w kontekście śpie
domy zamieszkiwane przez bogów w niebie.
wania „pieśni M ojżesza, sługi B ożego"). Innymi
Musimy jednak porównać te wierzenia z ju
słowy, zgodnie z prorocką wizją Jana, istnieje
daizmem platonicznym Filona z Aleksandrii.
w niebie świątynia b ęd ąca pierw ow zorem przy
I ilon także posługiwał się pojęciem „cienia", jed
bytku. Z jej opisu w ynika, że św iątynia ta wyglą
nak dla niego to, co było w niebie, nie posiadało
da jak przybytek ukazany M ojżeszow i. Choć
konkretnej struktury, lecz składało się z określo
A pokalipsa wg św. Ja n a opisuje prorocze wizje,
nych idei i zasad. Owe idee i zasady w sposób
jej autor nie sugeruje, iż nie w ierzy tak naprawdę
metaforyczny odzwierciedlały się
natomiast
w realność swoich w idzeń - p o d o b n ie jak w real
w fizycznych strukturach istniejących na ziemi.
ność Boga, B aranka i w ydarzeń, które widzi na
Innymi słowy - świat rzeczywisty to świat idei.
ziemi. A utor listu nie jest więc osam otniony
Nie jest to jednak pogląd głoszony w Liście do
w swoim przekonaniu o istnieniu realnego nie
Hebrajczyków. Cytując Wj 25.40. autor listu
biańskiego sanktuarium .
wspomina o wzorze .jaki ci został ukazany" -
To. co jest dla niego istotne, to fakt, że Moj
o czymś, co Mojżesz mogl zobaczyć (według
żesz ujrzał niebiański przybytek p o d czas pobytu
bardziej dosłownego tłumaczenia: „wzór, jaki
na Górze Synaj. W zorując się na tym przybytku,
dany ci było zobaczyć"). Rzeczywiście istnieje
wykonał podobny. Nie użył jed n ak tych samych
związek pomiędzy niebem a ziemią, jednak jest to związek dwóch rzeczywistości fizycznych mieszczących się w rożnych sferach - nic zaś związek pomiędzy ideą a materią. W Nowym Te stamencie to. co niebiańskie, mogło być uznawa ne za lepszą formę tego. co materialne - za fi-
Koncepcja la zgodna jest rów nież z wiarą w zmar twychwstanie umarłych, która jest nie do przyjęcia za
zycznośc uduchowioną, jednak na pewno nie
równo dla zwolenników Platona, jak i dla buddystów.
Przekład ks. Jerzy Wożniak. Apokryfy Starego Testa mentu, wyd. 2. Vocatio 2000. W oryginale ang. książki Hard Sayings of the Bible jest lu podany fragment: 2 Baruch 4:5 (przyp. red.).
Ukazani w Nowym Testamencie wskrzeszeni zmarli mają ciała. Nie są to tylko duchy. Dlatego też. choć w 1 Kor 15 Paweł pisze o przem ienionym ciele jako substancji duchowej, z pewnością ma on na m yśli coś więcej niż tylko samego ducha (gdyby chodziło o same go ducha w ogóle nie byłoby potrzeby zmartwychwsta nia). Ewangelie mówią ponadto o fizycznych właściwoś ciach zmartwychwstałego ciała Jezusa, choć niektóre z tych właściwości przekraczają najwyraźniej zwykle możliwości ludzkiego ciała.
U si do Hebrajczyków
633
materiałów (sa n k tu a riu m to m usiało być w koń
10,14 Udoskonalenie?
cu przenośne), ale p rzełożył to. co widział, na konstrukcję z surow ców , ja k ie d o stę p n e były na
A utorzy rękopisów znad M orza M artwego m ó
pustkowiu. To, iż był to p rzybytek, a nie św iąty
wili o sobie jako o tych. którzy „idą drogą dosko
nia, było n ajp raw d o p o d o b n iej celow e - nam iot
nałości". jednak chrześcijanie nie chcą nazywać
lub przybytek byl bow iem p o m ieszczen iem tym
żadnej istoty ludzkiej (poza Jezusem ) doskona
czasowym. p o d czas gdy d o m czy św iątynia to
łą. Przeciw nie - przekonanie o w łasnej doskona
miejsca stałego zam ieszk iw ania. To, co stale, jest
łości jest przez nich traktow ane jako oznaka py
w niebie: to. co tym czaso w e (lu b - jak czyta
chy i tego, że ktoś oszukuje samego siebie. Nie
my w liście - „o b raz i cie ń ") je st n ato m iast na
dziwi nas zatem , że List do Hebrajczyków- glory
ziemi. A utor listu p rag n ie zatem po d k reślić dwie
fikuje dzieło C hrystusa, jednak dziwimy się. czy tając słowa, zgodnie z którymi Jezus „udoskona
zasadnicze kw estie. Po p ierw sze - tak. jak cień
lił na wieki“ pewną grupę osób. Jak to możliwe,
rzeczy jest czym ś m niej w ażnym o d niej sam ej,
żeby ktokoKviek z ludzi stał się doskonały ? Jak
tak w łaściwości ziem sk ieg o przybytku i jeg o kult
m ogą być doskonali ci, którzy wciąż „są uświęca
są podrzędne w sto su n k u d o przybytku niebiań
ni"? Czy te dwa stw-ierdzenia nie są ze sobą
skiego. O b ecn a posłu g a Je z u sa odbyw a się w nie
sprzeczne?
biańskim przybytku, nie w ziem skim . Po drugie
Z naczenie pierwszej części H br 10,14 staje
- tak, jak ziem ski przybytek uśw ięcony został
się jasn e w szerszym kontekście. W Hbr 10,11-12
ofiarą, tak sa m o u św ięcony m usi być przybytek
porów nane są codzienne ofiary składane przez
w niebie. O fiara tam zło żo n a m usi być jed n ak
kapłanów w-ywodzących się z linii Aarona, „któ
większa od ofiar sk ład an y ch na ziem i. „P rzeto
re żadną m iarą nie mogą zgładzić grzechów",
obrazy rzeczy n iebieskich w taki sp o só b m usiały
z jednorazow ą, złożoną raz i na zawsze ofiarą
byc oczyszczone, sam e zaś rzeczy niebieskie po
C hrystusa. Kapłani wciąż stają do wykony wania
trzebowały o wiele d o sk o n alszych o fiar od tam
swych zadań, realizując coś. co nigdy się nie
tych” ( l ib r 9 .2 3 ). O fiarą d o sk o n alszą je s t oczy
skończy, podczas gdy C hrystus skończył swoje
wiście krew C h ry stu sa, k tó ra nie zo stała złożona
dzieło i „zasiadł po prawicy Boga". A zatem , pod
w przybytku ziem skim , ale w niebiańskim , miej
tym względem „udoskonalił na wieki" wszyst
scu Świętym Ś w ięty ch 12.
kich, którzy w Niego wierzą. A utor listu cyiuje
Innymi słowy, uk azan ie ziem skiego przybyt
następnie Jr 31.34 - fragm ent mówiący o N o
ku jako cienia i o b razu nie służy um niejszaniu
wym Przym ierzu, stwierdzając, że w tym Nowym
znaczenia św iata m aterialn ego, ale podkreśleniu
Przym ierzu w C hrystusie Bóg nie będzie ju ż w ię
znaczenia dzieła C h ry stu sa. D zieło to je s t skoń
cej w spom inać „grzechów ich oraz ich niepraw o
czone i o stateczn e, w ażniejsze niż wszystko, cze
ści" (H b r 10.17). A utor dodaje później: „Gdzie
go dokonano na ziem i, gdyż do k o n an e zostało
zaś jest ich odpuszczenie, tam już więcej nie za
w dom u sam ego Boga - w Jego niebiańskim
chodzi potrzeba ofiary za grzechy" (H br 10.18).
przybytku.
Innymi słowy - doskonałość nie oznacza, że oso by będą wolne od błędów m oralnych, ale że otrzym ają całkowite przebaczenie tych błędów. Taka interpretacja jest możliwa, gdyż greckie sło wo „doskonały" może także oznaczać „komplet ny". „wypełniony" lub „doprow adzony do koń
12 Miejsce „Święte Świętych" - zobacz: Ez 41.4: H br 9,3 tprzyp. red.),
ca". Według autora listu Jezus dopaiwadz.il dzie ło przebaczenia grzechów do końca, zre a lizo w a ł
0 . Jezus wypełnił zatem Nowe Przymierze, a ci.
gą. gdyż wydaje się ona lepiej w yjaśniać zmianę
którzy się Mu oddają, są doskonali dlatego, że
użytych czasów gram atycznych i odzwierciedlać
me ma w nich już niczego, czego Bóg im jeszcze
fakt. że głoszenie Ewangelii nie jest zasadniczo
nie przebaczył. Jak odnosi się to do koncepcji „tych. którzy
tematem tego rozdziału. D rugi sp o só b interpre tacji wyraża również rozdarcie charakterystycz
są uświęcani"? W Hbr 10.10 autor stosuje to
ne także dla innych tekstów N ow ego Testam en
samo greckie określenie (oznaczające uświę
tu. Z tekstów tych wynika, że chrześcijanie nic
canie) w innym czasie gramatycznym. Mówi
powinni czuć się winni, ale raczej wyzwoleni
o dziele zakończonym poprzez śmierć Chrystusa
z wfiny za popełnione grzechy. Pow inni śmiało
- o świętości nadanej wierzącym w oparciu o to.
stawać przed Bogiem w dzięczni za Jego przeba
co zrobił Jezus: „Na mocy tej woli | woli ustano
czenie. nie zas skuleni z pow odu swojej winy.
wienia przez Boga Nowego Przymierza) uświę
Niemniej jednak, im głębiej rozum ieć będą ofia
ceni jesteśmy przez ofiarę ciała Jezusa Chrystusa
rę Chrystusa, tym bardziej będą sobie uświada
raz na zawsze". Cztery wersety dalej autor zmie
miać. że jeszcze nie są św ięci - co więcej: to. co
nia czas na ten sam. który pojawia się również
niegdyś nie w ydawało im się g rzechem , teraz
w Hbr 2.11 i wyraża pewien proces.
będzie im się jawić jak o zło. Bóg uśw ięca bowiem
Możemy to odczytywać na dwa sposoby.
każdego chrześcijanina, ale jest to proces, któ
Zgodnie z pierwszym z nich. ludzie zostają
ry wymaga pewnej dyscypliny (jak czytamy
uświęceni przez to. że pow ierzają się Chrystuso
w Hbr 12). W ażne, by nie tracić z oczu obydwu
wi. Werset ten oznaczałby zatem, że dzieło Chry
aspektów w spom nianego w cześniej rozdarcia.
stusa jest jednorazowe, a ludzie, którzy nawraca-
Z jednej bowiem strony, m ożem y skupić się na
ją się i przyjmują wiarę w Jezusa, wchodzą w' to
doskonałości zdobytej dla nas na krzyżu tak bar
zakończone dzieło i stają się święci, czyli godni
dzo. że przestaniem y w spółpracow ać z Bogiem
stanięcia w obecności Boga. gdyż ich grzechy
we wzrastaniu w św iętości. Z drugiej zaś strony,
zostały odpuszczone. Proces uświęcania ludzi
możemy tak bardzo skupić się na procesie uświę
polegałby w tym przypadku na głoszeniu Ewan
cania. że stracimy św iadom ość tego. iż C hrystus
gelii. dzięki której coraz więcej osób otrzymuje
zrobił już wszystko, co konieczne, przez co po
świętość dostępną w Chrystusie.
grążymy się w poczuciu winy i o ddaleniu od
Druga możliwość interpretacji głosi, że
Boga. Konieczne jest pam iętanie o obu tych
w życiu chrześcijanina istnieje pewne rozdarcie.
aspektach, aby zachow ać równowagę, którą znaj
Z jednej strony, grzechy zostały nam odpuszczo
dujemy również w tym wersecie.
ne. Nie potrzebujemy już nic więcej. Chrystus zakończył już swoje dzieło. Z drugiej jednak stro
Zobucz również kom entarz do 2 K or 5,17; 1 J 3.9.
ny, uświęcenie to pewien proces. Nie jesteśmy jeszcze całkowicie wolni od grzechu. Nasze daw ne grzechy zostały nam odpuszczone, grzech nie ma już nad nami takiej władzy jak dawniej. Nie
10,26 Brak możliwości przebaczenia dobrowolnego grzechu?
mniej jednak, wciąż grzeszymy i Bog cały czas musi nas napominać i wzywać do nieustannej
Każdy, kto analizuje swoje życie według standar
pokuty. A zatem, Bóg nie tylko przebacza nam to, że jeszcze nie potrafimy być święci, ale też
dów wyznaczonych przez Jezusa, odkryw a w so bie grzech. Być może grzech ten nie jest częsty czy poważny, ale nic ulega wątpliwości, że nikt z nas nie zdołał jeszcze całkowicie upodobnić się
cały czas coraz bardziej nas uświęca. Choć obydwie z powyższych możliwości in terpretacji są wiarygodne, osobiście wolę tę dru
do Jezusa, w którym objawiła się doskonała
i bezgrzeszna n atu ra O jca. M usim y też przyznać,
wieniu procedury uzyskiwania przebaczenia za
że czasem grzeszym y d o b ro w olnie i ch o ć nie po
grzechy nieum yślne w Lb 15.22-29. autor dodaje:
lega to na tym , że celow o dążym y d o tego, by
„Gdyby ktoś uczyni! to świadomie. (...) ma być
popełnić grzech, to w głębi d uszy czujem y, iż ja
wyłączony spośród ludu” ( Lb 15.30). Tuż polem
kiś uczynek lub p o stę p o w an ie jest złe (przynaj
opisany jest przypadek człowieka zbierającego
mniej dla nas. jeśli nie dla w szystkich ludzi),
drw a w dniu szabatu - przypuszczalnie dlatego,
a jednak nie słu ch am y głosu su m ien ia i nadal to
że nie nazbierał wystarczającej ilości drewna
robimy. C zasem zau w ażam y naw et, że sta ran n ie
w dniu poprzednim , a jego ognisko powoli doga
planujemy n iek tó re grzechy, a przynajm niej sytu
sało. Niewątpliwie było to niewielkie przewinie
acje. w których (o czym d o b rz e w iem y) pojawią
nie w porów naniu np. z m orderstwem , a nawet
się pokusy zbyt m o cn e, abyśm y m ogli się im
kradzieżą. Było jednak również jasne, iż czło
oprzeć. Jeśli tak w łaśnie w ygląda nasza skłon
wiek ten wykonywał pracę w szabat umyślnie,
ność do grzechu, to w erset H br 10,26 jest dla nas
wiedząc, że nie wolno tego robić w tym dniu. Był
bardzo niepokojący. C zy ten w erset d okonuje ta
to zatem grzech dobrowolny. Bog kazał go za to
kiego sam ego ro zró ż n ie n ia p om iędzy grzecham i
ukam ienow ać. Dla grzechu rozmyślnego nie było
rozmyślnymi a p rzypadkow ym i jak to czynił Sta
bowiem żadnej taryfy ulgowej.
ry T estam ent? Jeśli tak , to czy o d p u sz czo n e
C hoć Stary Testam ent rozróżnia grzechy
mogą być tylko g rzech y p rzypadkow e i nieuśw ia
dobrow olne i nieum yślne, nie wydaje się, aby po
domione? C zy w obec lego wszyscy, którzy po
dobnego rozróżnienia dokonywał autor Listu do
nawróceniu p o p ełn ili jak ik o lw iek grzech św iado
Hebrajczyków, który patrzy na życie przez pry
mie. skazani są n a w ieczne p otępienie? Jeśli ta
zm at ofiary za ludzkie grzechy złożonej przez
kie właśnie jest z n acz en ie tego w ersetu, to po
Jezusa. 1 tak. skoro Jezus tak dobrze rozum ie na
winniśmy raczej p o p aść w p rzerażen ie i rozpacz,
sze słabości, pom aga tym. którzy są kuszeni
zamiast osiągnąć w sercu stan szczerej troski
(H b r 2,17-18: 4.15). to z pewnością doskonale
o nasz duchow y rozw ój. Stary T estam en t d o k o n u je w yraźnego roz
rozum ie także wszystkie nasze upadki. Dlatego też. jak pisze autor, w odpowiedzi na czyjeś po
różnienia po m ięd zy g rzech em celowymi lub d o
tknięcie pow inniśm y się starać sprowadzić tę
browolnym a grzech em n ieu m y śln y m 1-1. Po om ó-
osobę na właściwą drogę ( Ga 6 .1). nawet, jeśli jej grzech był poważny (2 Kor 2.5-11) w. List do He brajczyków nie został napisany przez Pawła oso biście. ale wywodzi się z kręgu jego w spółpra
" Za wyjątkiem być m oże D n ia Przebłagania. Stary Te
cowników ( H br 13.23) - m ożem y zatem założyć.
stament nic wymagał żadnych ofiar za to, co my nazy wamy grzechem. W spom niane tam grzechy nieumyślne to sytuacje, w których osoba lub społeczność wykazuje nieznajomość Prawa. D opiero po popełnieniu grzechu taka osoba lub społeczność odkrywa, że Bóg tak na prawdę tego zabronił. Inne rodzaje ofiar za grzech skła dało się za przypadki takie jak uleczenie trądu (kiedy osoba trędowata odzyskała zdrowie i wróciła do spo łeczności) oraz przelanie krw i porodowej, przy czym żadna z takich ofiar nie wiązała się z upadkiem moral nym. Ofiary wym ieniane w Starym Testamencie związa ne były głównie z rytualną nieczystością i nie miały za sadniczo wiele wspólnego z tym. co my dzisiaj określa my mianem grzechu.
14 Wspomniany (u grzesznik nie jest najprawdopodob niej osobą, o której mowa w 1 K o r 5. ale sprawującym funkcję przywódczą przeciwnikiem Pawia, przez które go wizyta apostola w lokalnym kościele przebiegała w atmosferze „smutku" (2 K or 2.1). Dlatego Pawet pisał później swój list „wśród w ielu lez". w odpowiedzi na co wspólnota w K oryncie zdyscyplinowała buntownika (2 K o r 2.3-4). Grzech polegał tutaj na buncie przeciwko Bożemu apostołowi - być może chodziło nawet o próbę wyrzucenia go ze wspólnoty kościelnej, którą on sam przecież założył.
\<»»T Testament
ze współpracownicy ci także wyznawali podobny
636
chrześcijańskiej (J 8.32; 1 T m 2.4; 4.3; 2 Tm 2,25: Tt 1,1: 1 J 2.21: 2 J I ). O soby tc świadomie
pogląd na temat przebaczenia grzechów. Aby zrozumieć to. co autor listu chce nam
postanawiają zatem o d rzucić w łasne doświad
przekazać, spróbujmy prześledzić jego tok my
czenie C hrystusa. G dyby p rzek azan o im znie
ślenia. Najpierw - w Hbr 10,1-18 - opisuje on
kształcony obraz wiary, być m oże byłaby dla
zasadność ofiary złożonej przez Chrystusa. N a
nich jeszcze jakaś nadzieja - m ożna byłoby bo
stępnie autor zachęca czytelników do tego. aby
wiem skorygować te zniekształcenia. Niemniej
zbliżali się do Boga z odwagą (lib r 10.19-22). co
jednak, ludzie ci postąpili według „przewrotnego
będzie możliwe jeśli będą się ( I ) trzymać nadziei,
serca niewiary, której skutkiem jest odstąpienie
jaką daje im Chrystus. (2) zachęcać się wzajemnie
od Boga żywego" (H b r 3,12). D la takich grzesz
do praktycznego życia wiarą i (3) spotykać na
ników nie m a ju ż żad n eg o ratu n k u - odrzucili
wspólnych zgromadzeniach (lib r 10,23-25). Prze
oni bowiem jedyną ofiarę przebłagalną, jaka ist
ciwieństwem tych postaw byłoby opuszczanie
nieje. Pozostał im już tylko Boży sąd.
chrześcijańskich zgromadzeń, zaprzestanie pub
Nie oznacza to. że pierw si chrześcijanie lek
licznego wyznawania wiary i porzucenie wiary
ko traktowali grzechy - zarów no celowe czy nie
w Chrystusa oraz pokładanej w Nim nadziei. In
umyślne. A utorzy N ow ego T estam en tu wzywali
nymi słowy - przeciwieństwo to stanowiłoby akt
bowiem swoich czytelników do tego, aby napo
apostazji.
minali i karcili grzeszników , a nawet - jeśli nie
O tym właśnie akcie jest mowa w całym frag
przynosiło to efektu - w yrzucali ich ze swojej
mencie listu, w którym znajduje się także anali
wspólnoty (zobacz M t 18.15-20; I K or 5.1-5).
zowany przez nas werset. Świadczy o tym Hbr
G rzech
10.29. gdzie dopuszczający się owego dobrowol
(Jk 5.15). a nawet śm ierci (1 K or 11.30). Ponad
nego grzechu człowiek opisany jest jako ten. kto
to każdy rozm yślny akt nieposłuszeństw a wobec
„podeptał Syna Bożego i zbezcześcił krew przy
sum ienia i sprzeciw u w obec Boga mógł być
mierza" (czyli potraktował smierc Jezusa tak
pierwszy m krokiem d o jaw nego odrzucenia wia
samo jak smierc zwykłego przestępcy) oraz
ry w przyszłości. Taka postaw a m ogła również
„obelżywie zachował się wobec Ducha łaski".
swiadczyc o tym . że osoba nic m iała w rzeczywi
Jest to grzech dobrowolny w tym sensie, że oso
stości prawdziwej wiary - skoro człow iek sprze
ba z rozmysłem kwestionuje dogmaty chrześci
ciwia! się Jezusowi, to najw yraźniej nie traktował
jaństwa i odrzuca Jezusa oraz Jego śmierć,
G o jako Pana (I Kor 6,9-10: G a 5,19-21). Nie
a także osobiste doświadczenie Ducha Świętego
mniej jednak, pom im o pow ażnego stanu, w ja
(co jest blużnier&iwem przeciwko Duchowi Świę
kim się znalezli ci ludzie, nadal istniała dla nich
temu potępionym w Mk 3.28-29).
możliwość przebaczenia. W ciąż m ożna było bo
mógł
także
prow adzić
do
choroby
Nie chodzi bynajmniej o to. iż osoby do
wiem wysunąć argum enty i dowody przemawia
puszczające się takich dobrowolnych grzechów
jące za ich uspraw iedliw ieniem . N iem niej jed
(czyli apostaci) nie znają prawdy. Autor mówi
nak, w przypadku osób popełniających grzechy,
wyraźnie, że dopiero ..po otrzymaniu pełnego
o których mowa w Hbr 10,26. nie m a takiej moż
poznania prawdy" grzech ow staje się tak
liwości. Osoby tc znały bowiem całą prawdę,
bardzo ciężki. Podobnie jak osoby wymienione
a jednak celowo odrzuciły to. co niegdyś przyję
w Hbr 6.4-8. ludzie ci przeszli pełen proces ini
ły. N ie m a już żadnych dowodów ani argum en
cjacji chrześcijańskiej - sformułowanie „pozna
tów. które mogłyby ich wybronić. Pozostaje już
nie prawdy" często pojawia się bowiem w póź
tylko drżeć na mysi o czekającym ich sądzie
n iejszych tekstach Nowego Testam entu w odnie
i trzym ać się jak najdalej od drogi, k tó ra prowa
sieniu do stanu osiągnięcia pełnej świadomości
dzi do pułapki, w której się z n a le ź li.
List do Hebrajczyka u
6.17
Zobacz również ko m en ta rz do H br 6,4-6; 2 P 2,20; I J 5.16-17.
12.15
pojawia się słowo „gorzki", a każdy z nas
zna kogoś, kto z takiego czy innego powodu uległ zgorzknieniu, taka interpretacja wydaje się cał kiem słuszna. Werset ten sugerowałby wówczas,
11.30 Czy m ury Je ry c h a rzeczyw iście
całkiem zresztą słusznie, że laka postawa (i zwią
runęły?
zane z nią uczucia, przypom inające jad sączący się z ropiejącej rany) krzywdzi tych. którzy ją
Zahacz kom entarz do J o z 6,20.
przyjm ują, odgradzając ich od łask. jakie chce im dawać Bóg. Postawa ta może być również krzyw dząca dla całej wspólnoty chrześcijan - może
11.31 Czy R achab słu szn ie uczyniła, kłamiąc?
zarażać jej członków' perm anentnym pesymi zm em i osłabiać charakter przywódców. Takie obserw acje nie są zapew ne obce wielu duszpaste
Zobacz ko m en ta rz do Jo z 2,4-6.
rzom zajmującym się kościelnymi wspólnotam i. Pytanie, czy autor Listu do Hebrajczyków także m iał na myśli podobne obserwacje.
12,15 Czyni je s t g o rzk i korzeń?
Odpow iedź na to pytanie brzmi - nie. Kon tekst tego fragm entu, czyli Hbr 12, mówi bowiem
Znamy praw dę o tym , że „ucisk w yrabia wytrw a
o trw aniu w wierze pom im o różnych trudności.
łość" i inne ch rześcija ń sk ie cn o ty (R z 5,3), ale
Jeśli w iara jednego z członków wspólnoty ulega
znamy też osoby, k tó re d o św iadczyły cierpienia
osłabieniu, należy ją w zm ocnić - „chromy" musi
lub choroby (k tó re u k azyw ane są w Biblii jako
zostać uleczony, trzeba robić dla niego „proste
dwa odm ien n e d o św ia d c z e n ia )15 i nie stały się
(...) ślady" (H b r 12,12-13). Owe proste siady
przez to wytrw ale, ale raczej zgorzkniałe. Z gorzk
(koncepcja zaczerpnięta z Prz 4,26) to drogi
nienie nie jest b ynajm niej ch rześcijań sk ą cnotą,
świętości, bez których nikomu nie uda się zoba
choc i ono n ach o d zi czasem ludzi w iary (zo b acz
czyć Pana (H b r 12.14). Zachęciwszy czytelników
przykład N oem i w Rt 1,20-21). Nowy T estam ent
do m ocnego trw ania w wierze, autor zamieszcza
nie mówi o nim w sp o só b b ezp o śred n i, być m oże
następnie szereg ostrzeżeń. I tak, Ezaw - czło
za wyjątkiem tego w łaśnie w ersetu - H br 12,15.
wiek bezbożny1*, otrzym ał dziedzictwo a następ
Mimo wszystko, frag m en t ten wciąż w zbudza
nie je stracił, nie m ogąc odzyskać tego, co tak
w nas liczne pytania. C zym je st ów „gorzki ko rzeń"? Czy m a on co ś w spólnego ze zgorzknie niem? D laczego jest on pow iązany z u tratą Bożej
"■Choć biblijny Ezaw nie byt - mówiąc ściśle - nierządni-
laski? W jaki sp o só b tak że inni m ogą się nim
kiem. to jednak poślubiał córki Chetytów (Rdz 26.3435),
skalać? Fragm ent ten in terp retu je się często jako ostrzeżenie przed zgorzknieniem lub zgorzknia łym osądem drugiego człowieka. Ponieważ w H br
' Zobacz Peicr H. Davids. Sickness and Suffering in the Sew Testament, w: C . Peter Wagner i F. Douglas Pennoyer. red.. Wrestling with Dark Angels (Ventura. Calif.: Regal. 1990). s. 215-237.
co zostało skomentowane negatywnie. Zarówno poślu bianie osób spoza narodu hebrajskiego, jak i korzysta nie z usług prostytutek sakralnych, wiązało nierząd z apostazją - służeniem innym bogom. W tradycjach pozabiblijnych. zarówno postępowanie Ezawa. jak i jego żon. oceniane było jako seksualnie niemoralne: zobacz Księga Jubileuszów 25,1.8; Palestyński Targuni nt. Księgi
Rodzaju 25.29: Rabba Księgi Rodzaju 70d: 72a; Rahba Ksiygi Wyjścia Il6a. Niezależnie jednak od związku (lub jego braku) z Ezawcm. autor Listu do Hebrajczy ków niewątpliwie sprzeciwia się niemoralnosci seksual nej (H br 13.4).
'< j*t Testament
638
łatwo sprzeda! Na Górze Synaj Izraelici otrzy
z otrzym yw anej o d Boga łaski. A p o s ta ta staje się
mali od Boga poważne napomnienie, jednak
„gorzkim k o rzen iem " lub - c y tu ją c starotestn-
chrześcijanie - adresaci Listu do Hebrajczyków,
m entow e sfo rm u ło w an ie:
którzy doszli do znacznie bardziej chwalebnego
cym tru cizn ę". Tak. ja k je d e n a p o s ta ta w śród
..k o rz e n ie m
w ydają
miejsca, za odrzucenie Boga zostaną ukarani
Izraelitów m ógł w pływ ać na in n y c h , zach ę cając,
o wiele bardziej dotkliwie. W jaki sposób mogą
by służyli bogom in n y m n iż J a h w e , tak sam o
Go odrzucić? Otóż - mogą to zrobić, odrzucając
ap o stata żyjący w śró d c h rz e ś c ija n m ó g ł zach ę
przesłanie autora Listu do Hebrajczyków, który
cać innych, by p o rzu cili sw o ją w iarę. T ak w łaśnie
wzywa ich do mocnego trwania w Chrystusie,
pow inniśm y in te rp re to w a ć a n a liz o w a n y p rzez
nie zaś porzucania Go w akcie apostazji.
nas fragm ent w je g o k o n te k śc ie .
Określenie „gorzki korzeń" stanowi aluzję
Z gorzknienie nie je s t c z y m ś d o b ry m . Je st to
do Starego Testamentu. Jest ono bardzo podob
bowiem form a gniew u (p ie lę g n o w a n a zło ść, któ
ne do sformułowania pojawiającego się w jego
ra ciągle tli się w ew n ątrz c z ło w ie k a ), o której
greckiej wersji - wersji cytowanej na ogół przez
Nowy T estam ent ro z p isu je się d o ś ć sz e ro k o (z o
autora Listu do Hebrajczyków. W Pwt 29.17 czy
bacz G a 5,20: Jk 1.19). Z g o rz k n ie n ie m o ż e m ieć
tamy: „Niech nie będzie między wami żadnego
także zw iązek z z a z d ro ś c ią , k tó ra z o s ta ła skryty
mężczyzny ani kobiety, ani rodu. ani pokolenia,
kowana w Jk 3.14. A z a te m , je ś li się g n ie m y d o
którego by serce się odwróciło od Pana. Boga
wad będących źró d łem z g o rz k n ie n ia , o k a ż e się.
waszego, idąc służyć bogom tych narodów. Niech
że Pism o Św ięte m a tu taj w iele d o p o w ied zen ia.
nie będzie między wami korzenia, wydającego
N iem niej jed n ak , te m a te m a n a liz o w a n e g o p rzez
truciznę lub piołun”. Jeśli porównamy ze sobą te
nas w ersetu nie je st z g o rz k n ie n ie , lecz a k t a p o
dwa konteksty, zrozumiemy, co autor chciał nam
stazji. O ile bow iem z g o rz k n ie n ie n ie je s t d o b re
przekazać. Stracić lub pozbaw ić się „laski Bożej”
- apostazja jest nisz cząca. O z n a c z a o n a u tra tę
oznacza w Starym Testamencie odwrocie się od
Bożej laski i n arażen ie się na są d B oga. k tó ry jest
Pana. czyli dokonać aktu apostazji. zrezygnować
„ogniem p o ch łan iający m ” ( H b r 12,29).
L is t ś w . J a k u b a
1,2 Czy ch rześcijan ie są m asochistam i?
trzech fragm entach jest prześladowanie. W Jk
Użyty w tym w ersecie w yraz „dośw iadczenia"
dzian lub pokusa (obydwaj autorzy stosują to
oznacza „p ró b y ”, a w innych kon tek stach często
sam o sform ułow anie). List do Rzymian określa
i 1 P jest on o ukazane jako próba wiary, spraw
tłum aczony je s t ja k o „pokusy". D ośw iadczenia
prześladow ania po prostu jako „cierpienie", „nie
mi są w tym p rzy p ad k u próby w iary w ynikające
szczęście" lub „ucisk”(określenie to. podobnie
zarówno z m ało zn aczący ch prześladow ań spoza
jak inne określenia odnoszące się do cierpienia,
kościoła, jak i z konfliktów w ew nątrzkościelnych.
dotyczy prześladow ań lub trudów znoszonych ze
Nikt norm alny nie cieszyłby się z takich okolicz
względu na wiarę, nie zaś z powodu choroby).
ności. Jak zatem Ja k u b m oże utrzym yw ać, że
Jeśli chodzi o naturę tych prześladow ań, to są
powinniśmy uw ażać je za „pełną radość"? Czyż
one dość oczywiste w przypadku Pawła. W przy
nic jest on m aso ch istą? C zy ch rześcijanie pow in
padku wspólnoty, w jakiej obracał się Jakub, wy
ni zaprzeczać p raw dzie o cierpieniu, przykleja
daje się, że chodzi o pewien ucisk ekonom icz
jąc sobie na tw arz w k ażdej sytuacji sztuczny
ny; słuchacze Piotra byli natom iast wyrzucani
uśmiech? M usim y udzielić sobie szczerej o d p o
na m argines społeczeństw a i dręczeni fizycznie
wiedzi na te pytania, gdyż zap rzeczając rzeczywi
(choć nie uśm iercani). Ż adne z tych okoliczno
stości cierpienia, zap rzeczam y jed n o cześn ie na
ści nie były oczywiście przyjemne.
szemu w łasnem u człow ieczeństw u.
W ezwanie do radowania się nie jest jednak
Jk 1,2-4 nie je st fragm entem odosobnionym .
m asochistyczne. M asochizm to czerpanie przy
Brzmi on p o d o b n ie jak Rz 5.3-5 („chlubim y się
jem ności z bólu. M asochista pragnie doświad
także z ucisków”) o raz I P 1,6-7. przy czym we
czać bólu. bo to on dostarcza mu przyjemności.
wszystkich tych fragm entach pojawia się pewien
A utorzy wspomnianych wyżej fragm entów nie
• łańcuch" cn ó t, z których jed n a prowadzi do
wzywają nas jednak do radowania się z cierpie
następnej. Sytuacją o d niesienia we wszystkich
nia. ale z przyszłej nagrody, która jest ponad
Vmi'i h'slamen!
640
wszelkim cierpieniem. Jakub wierzy, że powinni-
16,25). C ierpienie zno szo n e dla Jezusa jest bo
śm> się cieszyć, ponieważ próby dają nam możli
wiem przywilejem (D z 5,41).
wość rozwijania cnoty wytrwałości, która z kolei
Nie chodzi o to. aby nie nazyw ać bólu bó
prowadzi nas do dojrzałości charakteru chrześci
lem. Paweł daje do zro zu m ien ia bardzo wyraź
janina To radowanie się przypomina zatem ra
nie. że jest w stanie rozpoznać cierpienie, na
dość sportowca podczas treningu. Może on bie
zwać je po im ieniu i dośw iadczyć go całym swym
gać lub podnosić ciężary do granicy bólu. ale
jestestw em (I Kor 4.9-13: 2 K or 4,3-12; 11,23-
przed oczami zawsze stoi mu udział w zawodach.
29). Apostoł nie waha się rów nież uciekać przed
Nie cieszy ich sam trud treningu, ale świado
cierpieniem , jeśli tylko w ydaje się to właściwe
mość. że ich mięśnie stają się mocniejsze po to.
(D z 17.10.13-14). N iem niej je d n a k , nawet w ta
żeby w odpowiednim momencie mogli dać z sie
kich okolicznościach Paweł w raz z Jakubem pa
bie wszystko. Jakub prawdopodobnie odwołuje
trz) na wszelkie u trap ien ia, w znosząc oczy ku
się tu do slow Jezusa: „Błogosławieni jesteście,
„bezmiarowi chwały przyszłego w ieku" (2 Kor
gdy wam urągają i prześladują was i gdy z mego
4,17). N ie wiemy zbyt wiele o życiu sam ego Jaku
powodu mówią kłamliwie wszystko złe o was.
ba. ale z zapału, jakim przesiąknięty jest jego list
Cieszcie się i radujcie, albowiem wielka jest wa
wynika, że z pew nością zgodziłby się w tej kwe
sza nagroda w niebie" (Mt 5,11-12). Teraz rozu
stii z Pawłem. Jakub w pełni przeżyw a bowiem
miemy, dlaczego wytrwałość jest tak ważna: nie
trudy człow ieczeństw a i uczuć, ale patrzy jedno
wątpliwie spotka nas za nią nagroda w niebie.
cześnie ponad aktualne d ośw iadczenia ku przy
Innymi słowy - wierność w ucisku dzisiaj zaowo
szłej. wiecznej nagrodzie.
cuje wieczną nagrodą w przyszłości. Można to
Jakub nie jest zatem m asochistą, lecz apo
dostrzec w życiu Jezusa, który „zamiast radości,
stołem wskazującym na b ard zo isto tn ą prawdę.
którą mu obiecywano, przecierpiał krzyż, nie ba
Tylko ci. którzy m yślą o spraw ach niebieskich,
cząc nu |jego) hańbę" (Hbr 12,2). To jest właś
będą cierpieć za wiarę w teraźniejszości. C i, któ
nie droga dla chrześcijanina. Jak ujął to pewien
rzy nie odczuwają radości oczekiw ania na przy
autor, Jakub mówi o „antycypowanej radości
szłą nagrodę, inwestują przede wszystkim w te
eschatologicznej"1. Radość ta nie odnosi się do
raźniejszość i unikają cierpienia w im ię C h ry stu
naszych obecnych uczuć, ale wiąże się z. oczeki
sa, gdyż mogłoby to p rzekraczać koszty ich inwe
waniem na chwalę, która czeka na tego, kto sta
stycji. Ci zaś. którzy przyjm ują perspektyw ę Ja
nie twarzą w twarz z Jezusem. Przedsmak tej
kuba, nie m uszą m artw ić się, pełniąc wolę C hry
przyszłej radości czujemy już po części w naszej
stusa. ponieważ wszelkie koszty, jakie ponoszą
obecnej, bolesnej rzeczywistości.
dziś. zostaną im zw rócone z naw iązką przez ich
Dlatego właśnie Paweł i Sylas śpiewają,
Pana. Powita On ich bowiem z. uśm iechem u kre
przebywając w więzieniu w Filippi - nie z powo
su ich naznaczonej cierpieniem , ziem skiej drogi.
du otrzymanych razów (chociaż to one są zapew
To daje im radość, tym bardziej, że D uch Święty
ne jednym z powodów, dla których nie mogą
czyni w ich sercach realnym i znaki czasu, coraz
spać), ale ze względu na przekonanie, że ich Pan
lepiej przez nich dostrzegane.
wynagrodzi im to cierpienie ponad miarę (Dz
1,13 Bóg nikogo nie kusi? J. J. Thomas, 4 /i/ei/iiw/ig wic/ Vorfreude. „Kcrygma unii Dogma" 14 ( 1968). s. 183-206. Przetłumaczyłem (W.C.
, . . . ^ e d y c z ło w ie k c.e rp ., za w sze .stm eje p o k u s a
Kaiscr) określenie „eschaiologische Vorfreude” jako
o b w in ia n ia Boga. B o c z y ż B ó g n ie k o n tro lu je
„antycypowaną radosc eschatologiczną".
w szy stk ie g o ? C z y n ie jest tak, że w ja k im ś sensie
List św. Jakuba
wszystko po ch o d zi od N iego? W Jk 1.13 ukazana
(jej przykładem jest to. co stało się w miejscu
jest sytuacja, w której k toś cierp i (b ęd ąc prześla
zwanym Massa. która to nazwa oznacza właśnie
dowanym lub d o św ia d czając niedogodności ze
„próbę” czy „kuszenie” - Wj 17.2.7). To dlatego
względu n a p o słu szeń stw o C h ry stu so w i), przy
jednym z Bożych poleceń jest zakaz zawarty
czym cierpienie to stan o w i sp raw dzian zaufania
w Pwt 6,16: „Nie będziecie wystawiali na próbę
pokładanego w Bogu. Pow staje pytanie: czy czło
Pana, Boga waszego, jak wystawialiście go na
wiek ten p o zo stan ie w ierny Bogu, czy też będzie
próbę w M assa” ( Ps 78: Ps 95 oraz Ps 106 także
Mu nieposłuszny? (G re c k ie słow o p rzetłu m aczo
naw iązują do tej tradycji).
ne jako „kusić" m o że o z n a c z a ć rów nież „podda
Jakub opisuje sytuację próby występującą
wać próbie”, d lateg o b ęd ziem y używ ać tych okre
w jego otoczeniu właśnie w takich starotesta-
śleń zam iennie). W łaśn ie w takiej sytuacji czło
m entowych kategoriach. Pragnie, aby chrześcija
wiek m oże bow iem zrzu cić całą w inę na Boga:
nie mieli wiarę A braham a - aby nie byli jak Izra
„Boże. zesłałeś na m n ie o k o liczności, które są
elici, którzy nie przetrwali próby, obwiniając
dla mnie zbyt ciężkie. To Tw oja w ina, jeśli się
o swoje cierpienie Boga. Jakub podaje dwa po
poddam ”.
wody, dla których nie powinno się oskarżać
Paweł p o ru sza p o d o b n ą kw estię w 1 Kor 10,13.
Boga. Pierwszy z tych powodów - zam iast trady
Jednak d la w sp ó łczesn eg o o d b io rcy prob cyjnego tłum aczenia: „Bóg nie podlega pokusie
lematyczna jest nie sam a sytuacja, ale stw ierdze
ku złem u" - proponuję sform ułować jako: „Bog
nie Jakuba. Jak bow iem m ógł on n apisać, że Bóg
nie podlega pokusie ze strony grzesznych ludzi".
nie kusi nikogo, sk o ro K sięga R odzaju 22.1 mówi
G reckie słowo apeirasios. tłum aczone jako „nie
wyraźnie: „A po tych w y d arzen iach Bóg wysta
podlega kuszeniu" (lub „nic może byc kuszony")
wi! A b rah am a na p ró b ę ”? C o więcej, jeśli Bóg
pojawia się w Nowym Testam encie tylko jeden
nie może być kuszony, to - zakładając, że auto
raz i nie znajdziem y go nigdzie indziej we wcześ
rzy Pism a Św iętego w ierzyli w boskość Jezu sa -
niejszej literaturze greckiej. Później spotykamy
jak m ożna było p isać o k u szeniu Jezusa? Czyż
je zaledwie kilka razy w stwierdzeniach Ojców
nie jest to przykład rażącej sp rzeczn o ści pom ię
Kościoła, w kontekście których to stwierdzeń,
dzy różnym i au to ram i N ow ego T estam entu?
m oja propozycja tłum aczenia brzm i tak sam o
Obydwa pro b lem y są ze sobą pow iązane,
dobrze lub nawet lepiej niż przekłady tradycyjne.
gdyż zarów no kw estia p o d d aw ania próbie (ku
C o więcej - moje tłum aczenie brzmi bardziej
szenia) człow ieka i kw estia w ystaw iania na pró
sensow nie w kontekście Listu św. Jakuba. T rud
by Boga odw ołują się d o staro testanientow ej tra
no byłoby dostrzec, dlaczego fakt. że Bog nie
dycji kuszenia. T radycję tę ro zpoczyna A braham ,
podlega pokusie ku złem u, miałby wykluczać
ukazany jak o ten. k tóry w ystaw iony jest na próbę
możliwość, zgodnie z którą On sam jest autorem
i wychodzi z niej pom yślnie. O to ja k podsum o
wielu prób. O wiele łatwiej jest zrozum ieć tę za
wuje go Bóg: „Teraz p o zn ałem , że boisz się Boga,
leżność. interpretując słowa z Jk 1,13 jako: „Bóg
bo nie odm ów iłeś Mi naw et tw ojego jedynego
nie podlega pokusie ze strony grzesznych ludzi"
syna” (R dz 22.12). Później je d n a k Pięcioksiąg
- jest to bowiem parafraza Pwt 6,16, który to
ukazuje Izraelitów jak o tych, którzy w m om encie
werset zakazuje wystawiania Boga na próbę
kryzysu, jak stw ierdził Bóg: „wystawiali M nie na
w sposób, w jaki zrobili to Izraelici w Massa.
próbę ju ż dziesięcio k ro tn ie i nie słuchali mego
przy czym Jakub odnosi się właśnie do tego ro
głosu” (L b 14.22). O zn acza to. że ich odpow ie
dzaju kuszenia. Moja interpretacja rozwiązuje
dzią na próbę, jakiej poddani byli przez Boga na
również problem próby (lub kuszenia) Jezusa,
pustyni (W j 15.25), nie było zaufanie i posłu
gdyż nawet, jeśli zasadniczo chodziło w tej pró
szeństwo, ale postaw a pełna wyrzutów i pretensji
bie o grzeszne czyny, to Jezus był niewątpliwie
Yirtiy
642
Testament
wystawiany na próbę przez istotę złą. co zgadza
pomija różnorodne detale i zawiłości, które uzu
się z moim tłumaczeniem. Do wyjaśnienia pozostaje nam jeszcze
pełnia późniejsze objawienie.
stwierdzenie: ..Bóg nikogo nie kusi". Aby zinter
ju starotestam entow ej doktryny i w jej świetle
Żydzi podążali takim w łaśnie torem rozwo
pretować je w sposób właściwy, musimy najpierw
interpretowali wiele innych ksiąg Starego Testa
prześledzić rozwój pewnej doktryny obecnej
mentu. Dla przykładu, w Księdze Jubileuszów
w Starym Testamencie i w tekstach z okresu międzytestamentowego. W Starym Testamencie He
17.15
- 18.16 historia A b rah am a opow iedziana
jest w sposób przypom inający Księgę Hioba.
brajczycy. przynajmniej w' okresie wcześniej
(Księga Hioba jest księgą późniejszą, która -
szym, odnosili wszystkie wydarzenia bezpośred
wraz / Księgą Kronik - w pasow uje się w okres,
nio do Boga. Cokolwiek się działo - sprawiał to
kiedy Izraelici wiedzieli o szatan ie więcej niż
Bóg. Na tym etapie objawienia było to całkowicie
przed wygnaniem .) W Księdze Jubileuszów Ksią
wystarczające rozumienie, gdyż pierwszym zada
żę M astema (szatan ) przychodzi do Boga i żąda,
niem, jakie miał Bóg do wykonania wobec Izrae
aby ten poddał próbie A braham a (k tó ry ju ż wic
la. było przekonanie go, iż lud ten powinien od
ie razy dowiódł swojej w ierności w obec Boga).
dawać czcsc tylko jednemu Bogu. Niemniej jed
Próba nie jest tu zatem pom ysłem Boga. ale sza
nak. w późniejszych tekstach Starego Testamen
tana.
tu i w' okresie między testamentowym stało się
Wydaje się. że takie w łaśnie je s t podejście
jasne, żc autorami prób są także inne osoby. Bog
Jakuba. W swym końcowym w ezw aniu o zacho
- jako Osoba wszechmogąca - mógł wprawdzie
wanie w ucisku w ierności w obec Boga, Jakub
zapobiec danej sytuacji. nie był już jednak po
mówi: „przeciwstaw iajcie się diabłu" (Jk 4.7).
strzegany jako sprawca każdego wydarzenia. Ta
szatan jest więc tym. który stoi za próbą. A postoł
zmiana widoczna jest z właszcza, gdy porów nuje
po prostu wyraża swoje przekonanie, bez zby
my 2 Sm 24.1 (okres sprzed lub z początku nie
tecznego roztrząsania go. T akże we w cześniej
woli babilońskiej): „| Pan) pobudził przeciw nim
szym fragm encie (Jk 1.13) Ja k u b nie m usi wyjaś
Dawida" z tekstem napisanym po wyzwoleniu
niać tego swoim odbiorcom , poniew aż oni rów
z niewoli - 1 Km 21.1: „Szatan (...) pobudził Da
nież wyznają te sam e poglądy. D latego też. Jakub
wida". Z późniejszych ksiąg wyłania się bardziej
może zwyczajnie przypom nieć im ten fakt w jed-
skomplikow any obraz, klory nie odrzuca w praw
n\m zdaniu: .B óg nikogo nie kusi (nie poddaje
dzie wcześniejszej tradycji, ale przyznaje, że tra
próbie)". To nie Bóg pragnie dla człow ieka zła,
dycja odnoszenia wszystkich wydarzeń do Boga
prowokując go do upadku - to szatan. To nie Bóg pragnął zła dla A braham a, ale diabeł. A za tem. zam iast winić Boga (któ ry daje tylko dobre dary - Jk 1,17), chrześcijanie pow inni raczej spojrzeć w głąb na swoje pragnienia, które nara
Pismo nigdy nic pyta. dlaczego Bog nie zapobiega żają ich na próbę szatana i nęcą ku upadkowi określonej syluacji, za wyjątkiem stwierdzeń takich jak (Jk 1,14). Poznawszy je, powinni w ytrwale opie w 2 P 2.9. które sugerują, że to właśnie Jego troska rać się diabłu - autorowi wszelkich m ożli o zbawienie jak największej liczby ludzi powstrzymuje wych pokus. Postawa ta była słuszna nie tylko Go od drastycznych interwencji. My - istoty ludzkie nie wiemy oczywiście, do jakich wydarzeń Bog dopusz w czasach Jakuba - również dziś stanow i ostrze cza ze względu na sobie tylko znany cel. a do jakich żenie przed niebezpieczeństw em przypisywania dopuszcza dlatego, ż.e nie chce. aby koniec czasów na winy Bogu i uczy wytrwałości w czasie każdej stał zbyt wcześnie. Możemy spekulować na te tematy, próby. pamiętajmy jednak, żc Pismo Święte nie ma nic wspól nego z naszymi domysłami.
List św. J a k u b a
643
1,17 Czy Bóg się zm ienia?
jest jeden Bóg?" To nie tylko podstawowa praw
Zobacz kom entarz do R dz 6,6; I Sm 15,29; Jon
o Bogu. jaką - zgodnie z żydowskimi wierzenia-
4,1-2.
mi - odkrył A braham . Jest to ortodoksja, ale
da wiary judaizm u ( Pwl 6.4), ale rówmież prawda
u Jakuba ortodoksja ta jest całkowicie oderwana od posłuszeństwa („Ty m asz wiarę, a ja spełniam
2,5-7 Czy Bóg w ybrał ubogich?
uczynki" Jk 2,18) - jest to ortodoksja właściwa także dem onom . W innym miejscu Jakub podaje
Zobacz ko m entarz do Jk 5,1
inną definicję wiary. W Jk 1,6 i 2.1 wiara jest oso bistym oddaniem się Bogu, obejm ującym zaufa nie i posłuszeństwo. Tymczasem - wiara, jaką Ja
2,24 U spraw iedliw ienie na podstaw ie
kub dostrzega u swoich adwersarzy w Jk 2.14-26.
uczynków?
jest zaledwie pustą ortodoksją pozbawioną jakie gokolwiek działania.
Od czasów M arcin a L u tra ch rześcija n ie usiłują
Paweł swoją definicję wiary formułuje w Rz
pogodzić stw ierd zen ie zaw arte w Jk 2,24 z wypo
10.9-10. W iara oznacza według niego oddanie się
wiedziami św. Paw ła, k tó ry głosi: „Sądzim y bo
żywemu Panu - Jezusow i oraz wyznanie, iż „Je
wiem, że człow iek osiąga u spraw iedliw ienie na
zus jest Panem ". K oncepcja ta przypom ina opar
podstawie w iary, n iezależn ie od pełnienia uczyn
ty na wzajemnym zaufaniu, relacyjny rodzaj wia
ków w ym aganych p rzez Praw o" (R z 3,28). Na
ry, do którego Jakub odnosi się w rozdziale I.
pierwszy rzut o k a w ydaje się, że Ja k u b opow iada
W G a 5.6 Paweł rozwija myśl. zgodnie z którą
się za u spraw iedliw ieniem osiąganym poprzez
w C hrystusie nie mają znaczenia żydowskie rytu
czyny, Paweł n a to m ia st - za uspraw iedliw ieniem
ały (obrzezanie), ale „wiara, która działa przez
uzyskiwanym p rzez w iarę. W rażenie to jeszcze
miłość". To zestawienie wiary i miłości nie jest
bardziej się w zm aga, gdy uzm ysłow im y sobie, że
przypadkowe. Paweł wraca do niego bardzo czę
na potw ierdzenie sw oich teo rii obydw aj autorzy
sto (zobacz I Kor 13,13: I Tes 1,3; 3,6). Miłość
podają przykład A b rah am a. C zy te dw a stanow i
nie jest tu oczywiście uczuciem ani emocją, ale
ska są sp rzeczn e? C zy w naszych poglądach na
pełnym
temat wiary m usim y o p o w ied zieć się za jednym
w czynach. Dla Pawła wiara jest więc powierze
miłości działaniem
wyrażającym
się
z nich? C zy L u ter m iał rację, określając list Jak u
niem się Jezusowi jako Panu, co owocuje życiem
ba jako „list sło m ian y ”, k tó ry przeczy zasadni
pełnym miłości. Jeśli zaś brakuje miłości (co
czej praw dzie Ew angelii głoszonej p rzez Pawła? O dpow iedź na w szystkie te pytania jest prze cząca. Pow ierzchow na in terp retacja tekstów Ja
znajduje swój wyraz np. w uczynkach ciała i nie sprawiedliwości), człowiek nie może być dziedzi cem królestwa Bożego ( I Kor 6.9-10).
kuba i Pawła spraw ia, że łatw o je st przeoczyć to.
Skoro Jakub (w Jk 2,14-26) i Paweł definiują
co pragną nam przek azać obydwaj apostołow ie.
wiarę nieco inaczej, to nic dziwnego, że inaczej
Dlatego też, m usim y uw ażnie przyjrzeć się naj
stosują również przykład Abraham a. Dla Pawła
bardziej istotnym o k reślen iom , pojawiającym
(R z 4 i Gal 3) najważniejszy jest fakt. że Abra
się w analizow anym przez n as wersecie: wiara,
ham zostaje uznany za sprawiedliwego w Rdz
uczynki i usprawiedliwieni. Pierwszym o k reśleniem , stosow anym za
rzezania, pojawiającym się w Rdz 17. Ponieważ
równo przez Jak u b a, jak i przez Pawła, jest wia ra. W Jk 2,19 au to r podaje jasn ą definicję tego.
była głównie kwestia rytualnego prawa. fakt. że
co rozumie przez „sam ą wiarę": „Wierzysz, że
Rdz 15 następuje po wypełnieniu przez Abraha-
15,6, czyli przed ustanowieniem obowiązku ob - jak przekonam y się dalej - dla Pawła ważna
644
Yrm r Testament
ma istotnych aktów posłuszeństwa wobec Boga
wzywa swoich czytelników Jakub, są dobre
mp. opuszczenie Haranu i wyprawa do Palesty-
uczynki w yrażające się w konkretnych działa
m i. nie jest dła Pawła czymś problematycznym.
niach (akty m iłosierdzia, ho jn o ść).
Dla Jakuba natomiast najważniejsze jest to. iż poświadczenie sprawiedliwości w Rdz 22.12 do-
Paweł sprzeciw ia się niew ątpliw ie niektórym uczynkom traktow anym jak o środek do zyskania
wodzi, że wiara wspomniana w Rdz 15,6 nic jest
sprawiedliwości, przy czym czyny te mieszczą
zaledwie pustą ortodoksją, ale zaufaniem prowa-
się w kategorii „uczynków praw a”, które to sfor-
dzącym do konkretnych, sprawiedliwych czynów.
mułowanie m ożem y znaleźć rów nież w rękopi-
ł tak. „|jego| wiara współdziałała z jego uczynka-
sach znad M orza M artw ego, nigdzie jednak
mi i przez uczynki stała się doskonała" (Jk 2.22).
w liście Jakuba. O kreślenie „praw o" obecne jest
Innymi słowy, wymienieni wyżej autorzy pod-
za każdym razem , przynajm niej w najbliższych
chodzą do historii Abrahama z dwóch różnych
kontekstach, kiedy Paweł m ówi o uczynkach
punktów widzenia, posługując się różnymi defi-
w sposób negatywny. Jakie to uczynki? Przede
nicjanii wiary, przez co ich wnioski nic są ze
wszystkim chodzi o o b rzezanie, ch o ciaż apostoł
sobą sprzeczne, ale raczej wzajemnie się uzupel-
wymienia również o bchody (żydow skich) świąt
niają.
i przestrzeganie (żydow skich) zasad żywienio-
Drugim słowem, którego używa zarówno Ja-
wych. Innymi siowy. ch o ć Paweł nigdy nie wy-
kub. jak i Paweł, jest „uczynek" lub „czyn", po gre-
mienia aktów m iłosierdzia i innych dobrych
cku (To'ii W przytoczonym wyżej wersecie (odczy-
uczynków w tych negatyw nych kontekstach, jest
tywanym w szerszym kontekście Jk 2.14-26) Jakub
on przeciwny wszystkim rytualnym czynnościom
wyraźnie odnosi się do konkretnych uczynków.
Prawa M ojżeszowego, które pow odują podziały
Są to: 11 1 Ofiara złożona przez Abrahama z Iza-
pom iędzy Żydam i a poganam i. W pisuje się to
aka oraz (2) gościna udzielona szpiegom przez
w ogólny kontekst listów Pawła, w których często
Rachab. W swoim liście Jakub wymienia rów-
poruszana jest kwestia pragnienia niektórych ju-
nież inne uczynki miłosierdzia oraz powściągli-
deochrześcijan. aby naw róceni poganie stawali
wosc wypowiedzi. Czyny te doskonale wpisują
się żydowskimi prozelitam i, gdyż rzekom o tylko
się w postawę Abrahama, gdyż dla Żydów jego
w taki sposób m ogliby uzyskać zbaw ienie. Paweł
ofiara stanowiła punkt kulminacyjny posluszen-
nie widzi potrzeby, aby osoba
stwa wobec Boga oraz miłosierdzia dla innych.
chrześcijaństwo stawała się Ż ydem , widzi nato-
Fakt. że Izaak nie został zabity, postrzegany był
miast potrzebę, aby osoba taka staw ała się czlo-
jako dowód sprawiedliwości Abrahama'. Ponad-
wjekiem Bożym4.
przyjm ująca
to goscinnosc Rachab. tak jak niektóre czyny
Nie ma zatem żadnej sprzeczności pomiędzy
Abrahama, zaliczana była do czynów miłosier-
Jakubem i Pawłem jeśli chodzi o uczynki. W róż-
dzia. Nic więc dziwnego, że to właśnie akty miło-
ny sposób używają oni słów „wiara" i „uczynki",
sierdzia stanowią punkt wyjścia do rozważań za-
Paweł za każdym razem posługuje się określe-
wartych w Jk 2,14-17. A zatem tym, do czego
niem, które w liście Jakuba nie pojawia się ani razu. Ponadto, we fragm entach takich jak Ga
Więcej informacji na ten lemat można znalezc w: R. B. Ward. The Works of Abraham: James 2: I-I-26. „Har vard Theological Review" 61 (1968). s. 238-290 i Peter H. Davids. Commentary on James. Sew International Greek Testament Commentary (Grand Rapids. Mich.: bcrdmans, 1982). s. 126-132.
4 Zobacz J. D. G. Dunn. The New Perspective on Paul, .Bulletin of the John Rylands University Library o f Manchester" 65 (1983): s. 96-122 lub rozważania odpo wiednich fragmentów w J. D. G . Dunn. Romans 1 - 8 . Word Biblical Commentary (Dallas: Word. 1988).
645
U st św. Jakuba
5,19-21, w ylicza on złe uczynki (p o d o b n ie jak
używają tych samych pojęć na rożne sposoby,
robi to Jak u b w Jk 3,14-16), po czym stwierdza:
gdyż odwołują się tak naprawdę do dwóch roż
„zapowiadam w am , jak to ju ż zapow iedziałem :
nych kwestii.
ci. którzy się tak ich rzeczy dop u szczają, króle
Jest zatem jasne, że Jakub i Paweł poruszają
stwa Bożego nie o d zied ziczą ". Paweł nie oddzie
się w dwóch różnych płaszczyznach. Dla Jakuba
la więc spraw iedliw ości m o raln ej od koncepcji
nie są istotne żydowskie rytuały (praw dopodob
wiecznego zbaw ienia.
nie dlatego, że wszyscy członkowie jego wspól
N ajbardziej n iezro zu m ian y m z trzech pojęć
noty byli Żydam i), ale raczej etyka. Jakub spiera
stosowanych z aró w n o p rzez Ja k u b a, jak i przez
się z tymi, którzy przekonani są o własnej spra
Pawła, jest g reck a g ru p a w yrazow a obejm ująca
wiedliwości na podstawie samej ortodoksji, po
słowa: dikaiosyne („sp raw ied liw o ść” ), dikaiósis
zbawionej uczynków - zwłaszcza aktów miłosier
(„uspraw iedliw ienie” ) o ra z dikaioó („u zn ać spra
dzia. A braham i Rachab - w przeciwieństwie do
wiedliwym”. „u sp raw ied liw ić” ). N ajbardziej po
dem onów - ukazują tym czasem , że zbawcza wia
wszechne zn acz en ie tych w yrazów w Septuagin-
ra objawia się w konkretnych uczynkach. Paweł
cie odnosi się d o faktycznej spraw iedliw ości,
troszczy się natom iast głównie o stosunki pom ię
bądź u zn an ia kogoś za sp raw iedliw ego (np. Rz
dzy judeochrześcijanam i a nawróconymi poga
1.17; 2,13). Ja k u b n iezm ien n ie używ a właśnie
nam i w Kościele. A postoł głosi, że oddanie się
tych tradycyjnych z n a c z e ń (nigdy nie używa
Jezusow i jako Panu jest tak naprawdę wszyst
dikaiósis). Paweł n a to m ia st często pisze o Bo
kim. czego potrzeba do zbawienia. Poganin nie
gu uspraw iedliw iającym g rzesz n ik a (R z 3,24),
musi zatem stawać się Żydem, aby wejść do kró
0 spraw iedliw ości uzyskiw anej dzięki C h ry stu so
lestwa Bożego - nie ma potrzeby poddawania się
wi, który o d d ał życie za g rzeszników (R z 5,17)
rytuałom , którym i wyróżniają się Żydzi. Paweł
lub o stanic będ ący m sk u tk iem tej ofiary (u sp ra
zgadza się jednocześnie z Jakubem w tym, że
wiedliwienie. Rz 4,25; 5,18).
osoby żyjące w grzechu nie mogą dostąpić zba
Z naczen ie, w jak im p o sługuje się tymi wyra zami Paweł (k tó reg o Ja k u b m ógł zw yczajnie nie
wienia, niezależnie od tego, jakie jest ich pocho dzenie.
znać) zdom in o w ało pogląd y protestanckie od
Paweł zdawał sobie sprawę z tego. że jego
czasów reform acji i p rz e n o sz o n e było także na
wypowiedzi mogły być czasem interpretow ane
List św. Ja k u b a w licznych jeg o przekładach. Do
w niewłaściwy sposób. Niektórzy błędnie odczy
prowadziło to d o p o w stan ia sztucznego konfliktu
tywali jego sprzeciw wobec rytuałów jako środka
pomiędzy Ja k u b em a Paw łem . Jakub - z jednej
niezbędnego do uzyskania zbawienia, przekształ
strony - pyta, n a jak iej pod staw ie Bóg potw ier
cając go w pogląd, zgodnie z którym dla zbawie
dził spraw iedliw ość A b rah am a w R dz 22,12
nia nie są istotne kwestie etyczne (Rz 3,8: 6.1:
1 skąd m ożem y w iedzieć, że to w łaśnie akt wiary
I Kor 6.12). Paweł ostro sprzeciwia się takiej in
opisany w R dz 15,6 był tym , co uczyniło A braha
terpretacji. Nie wiemy dokładnie, czy Jakub zwy
ma spraw iedliw ym ? O dp o w iedzią na te pytania
czajnie sprzeciwiał się zakorzenionej w' judai
są uczynki A b rah am a. Bez nich w szelkie stwier
zm ie ortodoksji pozbawionej czynów (takiej,
dzenia o spraw iedliw ości i w ierze są bowiem pu
którą zaczęli później krytykować także rabini),
ste. Paweł - z drugiej strony - zauw aża, że spra
czy też zniekształconym poprzez błędną inter
wiedliwości brakuje zarów no Ż ydom , jak i poga
pretację poglądom Pawła (atakowanym również
nom. Pyta zatem , w jak i sposób Bóg uczyni ich
przez sam ego Pawła). Obydwa założenia są
wszystkich prawym i. O dpow iedź brzm i - nie po
praw dopodobne. Jest także oczywiste, że Jakub
przez religijne rytuały, ale przez oddanie się (za ufanie) Jezusow i C hrystusow i. Dwaj apostołow ie
nie atakuje żadnej z nauk Pawła i że Paweł mógł by podpisać się pod wszystkim, co napisał Jakub.
Vom Testament
choc - biorąc pod uwagę odmienność stylu - za pewne byłoby to sformułowane nieco inaczej.
646
4,4 Przyjaźń ze św iatem jest nieprzyjaźnią z Bogiem ?
Werset ten nadal wydaje się więc trudnym, jednak trudność ta polega już głownie na tym. że
W Jk 4.4 Jakub zdaje się tw ierdzić, że nie m ożna
niewygodna jest raczej jego treść. Bóg interesuje
kochać Boga, a jed n o cześn ie np. robić karierę.
się naszymi czynami, a one mają związek z tym.
Czy sugeruje tym sam ym , że chrześcijaństw o ma
czy wejdziemy do królestwa niebieskiego. W rze-
niewiele wspólnego z tym św iatem ? Czyż Pismo
czywistości, nie ma tu żadnej sprzeczności po
Święte nie mówi o tym, że Bóg kocha świat?
między tą nauką a poglądami głoszonymi przez
Czy w związku z tym i my nie pow inniśm y go
Pawia. Tc dw a stanowiska wydają się może inne.
kochać?
jednak takie nie są. W rzeczywistości, wiele z ta
Język tego w ersetu jest b ard zo bezpośredni.
kich pozornych sprzeczności wynika z niezrozu
Jakub bez. ogródek nazyw a sw oich czytelników
mienia Pawła przez Lutra oraz przez tych. którzy
„cudzołożnikam i”, naw iązując tym określeniem
zapomnieli o umieszczeniu Pawła we właściwym
do term inologii starotestam entow ej. S tary Testa
mu kontekście judaizmu.
ment ukazuje Izrael jak o o blubienicę Boga, która
Jeśli więc Jakub odwołuje się w jakiś spo
chce równocześnie zadow olić innych „kochan
sób do zniekształconych poglądów' Pawła, to
ków". znajdując bezpieczeństw o u innych bóstw
możliwe, że pouczenie zawarte w Jk 2.14-26 po
i mocarstw (zobacz Iz 1,21: Jr 3: O z 1 - 3). Bio
wstało. jeszcze zanim spotkał on Pawła. Gdyby
rąc pod uwagę obecne w N ow ym Testam encie
bowiem omówili Ewangelię razem, Jakub za
nawiązania do oblubienicy C h ry stu sa (2 Kor
pewne zacytowałby autentyczne słowa Pawła
11.2; E f 5,22-24: Ap 19,21), te starotestam ento-
każdemu, kto przypisywałby apostołowi autor
we zapożyczenia są jak najbardziej na miejscu.
stwo zniekształconej doktryny, z którą Jakub się
„Innym kochankiem ” w tym
spierał.
„świat” - to znaczy jego w artości i cele.
A zatem, problem sprzeczności pomiędzy
przypadku jest
Chrześcijanie, do których zw raca się Jakub,
Jakubem i Pawłem wynika częściowo z niezrozu
pragnęli osiągnąć sukces i uzyskać
mienia Pawła (spowodowanego tym, że Luter
w oczach świata, pozostając jed n o cześn ie naśla
skupiał się na walce ze zbawieniem postrzega
dowcami Jezusa. P rzypom ina to sytuację, w któ
nym jako nagroda za pokutę i pobożne uczynki,
rej Izrael chciał służyć jed n o cześn ie Jahw e i Ba
zaś nie skupiał się na żydowskich rytuałach,
alowi. Izraelici, a zw łaszcza ci z K rólestw a Judy.
przez co narzucał niejako Pawłowi własne poglą
nigdy nie zam ierzali zaprzestać kultu Jahwe.
dy) oraz częściowo z odczytywania tekstu Pawła
Wszystkie święta były więc obch o d zo n e, a ofiary
w kontekście listu św. Jakuba. W rzeczywistości,
spełniane. Pilnowali tego kapłani. Je d n ak w tym
pisma Jakuba i Pawła pozostają w stosunkowej
samym czasie Izrael czcił Baala (i innych boż
harmonii, łącząc różne sfery apostolskiej posługi
ków), w znosząc jego ołtarze nawet na dziedziń
i ukazując tym samym różne perspektywy (wi
cach świątyni Jahwe. P odobnie zachowywali się
doczne w Liście do Galatów i w Dziejach Apo
chrześcijanie, którzy pragnęli wysokiej pozycji
stolskich).
i zaszczytów nawet jako członkow ie Kościoła
pozycję
(Jk 4.1-2. porównaj Jk 2,2-4). Jezus ukazuje podobną sytuację, mówiąc:
2,25 Czy Rachub ntiała prawo skłamać? Zobacz komentarz do Joz 2.4-6.
„Nikt nie może dwom panom służyć (...). Nie możecie służyć Bogu i M am onie” ( Ml 6.24). Nie chodzi tu o to, w ja kim stopniu m ożna służyć temu czy tam tem u panu. ale o to, że nie można
647
U st śh. Jakuba
służyć obojgu z nich je d n o c z e śn ie . Jest to nie
swój krzyż, jeśli rzeczywiście chcą isc za Nim
możliwe - p rzed e w szystkim dlatego, że nikt nie
(zobacz Ml 10.38). O soba idąca na śmierć krzy
jest w stanie w ykrzesać z siebie w ystarczającej
żową nie myśli o zabezpieczeniu swojej przyszło
do tego em o cjo n aln ej energii. Jeśli m o cn o zaan
ści, ale oddaje wszystko - m ajątek, reputację
gażujemy się w w arto ści tego św iata, nie znaj
a nawet życie - za sprawę, dla której umiera. Do
dziemy ju ż siły, aby zaan g ażow ać się także
takiego właśnie, całkowitego oddania siebie, Je
w sprawy i w artości Boga. Jeśli zaś pośw ięcim y
zus wzywa swoich uczniów. Diatego również
się B ogu\ nie b ęd ziem y m ieć na tyle energii, aby
Nowy T estam ent nie w spomina o dziesięcinie -
czcić to. co czci o taczając y n a s św iat. Sposób,
Bóg pragnie bowiem wszystkiego (zobacz 2 Kor
w jaki w ykorzystujem y n asz czas, energię i pie
8.2-5).
niądze najlepiej o d zw iercied la to, co jest dla nas
Jakub wzywa swoich czytelników do podob
najważniejsze. Z aso b y te nie są bow iem nieogra
nego oddania się Bogu. Z poprzednich wersetów
niczone, a najw iększą ich część pośw ięcam y na
wynika, że adresaci Jakuba uzyskują to, czego
to. z czym jeste śm y n ajb ard ziej zw iązani em ocjo
chcą. na dwa sposoby. Po pierwsze, walczą ze
nalnie. Jeśli złożym y cały ten sk a rb w jednym
sobą nawzajem, rywalizując praw dopodobnie
miejscu, nie m o żem y go ju ż złożyć gdzie in
o władzę we wspólnocie chrześcijan. Po drugie,
dziej.
m odlą się. N iem niej jednak - jak dodaje Jakub
Po drugie, n ie d a się służyć dw om panom
- nie otrzym ują na swoje modlitwy żadnej odpo
dlatego, że obydw aj są k o ch an k am i zazdrosny
wiedzi. Dzieje się tak dlatego, że próbują w tych
mi. W Starym T estam en cie Bóg objaw ia się jako
m odlitw ach wykorzystać Boga do realizacji włas
ten. który żąd a ab so lu tn e j lojalności. Jest m ę
nych celów. Bóg traktowany jest przez nich
żem. który nie b ęd zie dzielił sw ojej żony z nikim
jak „słodki tata", który ma spełniać ich zachcian
innym, naw et jeśli m iałoby się to zd arzać tylko
ki. Przy takim podejściu chrześcijanie nie służą
wówczas, gdy nie m a go w d o m u . P odobnie Baal
tak naprawdę Bogu. ale tym właśnie zachcian
(oraz każdy inny b o żek ) - w ciąż pragnie więcej
kom. Obydwie strategie - strategia współzawod
i więcej. To. co zaczy n a się ja k o relacja z dw om a
nictwa i manipulacyjnej modlitwy - świadczą
bogami je d n o c z e śn ie , pow oli staje się relacją
o tym, że odbiorcy listu Jakuba oddali się spra
z jednym z nich - Baal p o c h łan ia bow iem tyle
wom tego świata. Pierwsza z tych strategii ukazu
energii, że kult Jah w e zacz y n a być zaniedbyw a
je to w sposób bezpośredni, druga natom iast
ny. W Nowym T estam en cie Je zu s w skazuje na
stw'arza wprawdzie pozory pobożności, jednak
nakaz ab solutnej lo jalności w obec Boga, gdy
opiera się zasadniczo na tym samym. D opiero
mówi o tym. że Jeg o w yznaw cy pow inni wziąć
w chwilach kryzysu okazuje się, że chrześcijanie ci nie służą tak naprawdę Bogu. lecz ziemskim wartościom . Analizowany przez nas werset jest zatem
Poświęcenie się Bogu n iekoniecznie oznacza zaanga żowanie się w działalność K ościoła. M o że to być po
pewnym ostrzeżeniem . Chrześcijanie, do któ rych zwraca się Jakub poprzez oddanie się św ia
prostu czas. jaki spędzamy w obecności Boga. dowiadu jąc się od Niego, jakie ma dla nas priorytety. Zobacz:
tu stali się wrogami Boga. Czy jest dla nich jakaś
Joyce Huggetl. The Joy o f Listening to God (Downers Grove. III.; tntcrVarsily Press. 1986) oraz Peter Lord.
rzeczywiście jest w tej sytuacji zazdrosny, ale
Hearing God (Grand Rapids, M ich.: Baker, 1988). Dzia łalność związana z Kościołem także może być forntą zaangażowania w sprawy świata, drogą do zdobycia po zycji społecznej lub do osiągnięcia własnych celów w innej sferze.
nadzieja? Następny werset mówi nam. że Bog później dowiadujemy się także, że obdarza On swą łaską pokornych. Jest więc dla nich nadzieja, jeśli tylko ukorzą się i podejm ą pokutę. Bóg jest bowiem gotowy obdarzyć ich laską.
W t Testumen! Czy można równocześnie robić karierę i słu żyć Bogu? Odpowiedź Jakuba brzmi - nie. Ka rierą lub powołaniem każdego chrześcijanina jesi bowiem służba Bogu. Można służyć Bogu
648 samym nonkonform istą i realistą jak jego mistrz - Jezus. Zobacz również kom entarz do
Mt 6.24;
Jk 5,1; I J 2,15
w ramach jakiejś kariery, ale jeśli człowiek na prawdę pragnie służyć Bogu (a nie Jego wrogo wi). kariera nie może być tym. w co zaangażuje
5,1 Biada bogaczom ?
się całym swoim sercem. Jak rozpoznać, czy nie przekraczamy lej granicy? Patrząc na to. co się
Wyobraź sobie osobę, która w chodzi do eksklu
dzieje, gdy następuje konflikt wartości. (Konflikt
zywnej restauracji przy Bay Street lub Wall Street,
laki może dotyczyć moralności osobistej, ale naj
gdzie jadają
częściej ujawnia się w sytuacjach, gdzie do głosu
i woła: ..Hej. wy bogacze, płaczcie i rozpaczajcie
dochodzi moralność zbiorowa lub w kwestiach
z powodu waszej nędzy!” Taka w łaśnie pozorna
takich jak zaangażowanie w pracę zawodową.
niedorzeczność pojawia się w Jk 5.1, która to wy
W takich okolicznościach mamy okazję przeko
powiedź rozpoczyna zapisane w sześciu werse
nać się. czy jesteśmy w stanie zrezygnować
tach potępienie bogaczy. F ragm ent ten od razu
z wartości światowych na rzecz tych, jakie daje
budzi w nas pytanie: „D laczego ci bogacze są po
pracow nicy
wielkich
korporacji
nam Bog.) Czy idziemy na kompromisy i robimy
tępiani?" Czy Bóg nie kocha bogatych tak samo
to. czego oczekuje od nas świat, powszechny sy
jak biednych? Czy nie są oni równie dobrymi
stem wartości (np. w pracy zawodowej czy na
chrześcijanami jak ich biedniejsi bracia i siostry?
uczelni)? A może jesteśmy gotowi nawet stracić
Jakub już wcześniej w spom niał o bogatych,
pozycję zawodową, odrzucając kompromis? Ta
odnosząc się do nich w Jk 1,10-11; 2.5-7 oraz
kie decyzje jasno pokazują, komu naprawdę słu
ogólnie (bez użycia słowa „bogaty” ) w Jk 2.2-3;
żymy. Czy w ten sposób promow ana jest postaw a
4.13. W żadnym z powyższych przypadków nie
sprzeciwu wobec wartości lego świata? Odpo
wypowiada się o nich pozytyw nie. Interesujące,
wiedz Jakuba brzmi - tak. Nic chodzi mu o to.
że ostatnie ze w spom nianych wyżej fragmentów'
że nie powinniśmy się zajmować żadnymi spra
dotyczą członków' w spólnoty chrześcijan, nato
wami praktycznymi (zwłaszcza żc bardzo waż
miast te. w których pojaw ia się słow o „bogaty"
nym elementem przesłania Jakuba jest np. po
dotyczą osób spoza tej wspólnoty. D la Jakuba
moc finansowa świadczona ubogim), ale raczej
wyrazy „bogaty" i „chrześcijanin" najwyraźniej
o to. że całe nasze życic musi byc podporządko
wzajemnie się wykluczają.
wane Chrystusowi. Jedyna wartościowa nagroda
Dlaczego Jakub
nie łączy tego
pojęcia
pochodzi bowiem od Niego. Wartości, które wy
z chrześcijanam i? Z pew nością nie m a on opo
znajemy. muszą byc wartościami Chrystusa, przy
rów przed tym. aby nazywać ich „ubogimi"
czym dla Jakuba nie jest to jakiś wyższy poziom
(Jk 1,9; 2.2-3.5-6). P raw dopodobnie jest to spo
chrześcijaństwa - jest to chrześcijaństwo w całej swej istocie - proste i czyste.
wodowane tym, żc Jakub kieruje się nauką Jezu
Wypowiedz Jakuba zawarta w Jk 4.4 jest
„biada wam. bogaczom " (Ł k 6.20.24). C o wię
trudna, ale nie dlatego, że ciężko ją zrozumieć.
cej, Jezus zaznacza również, że bogactw o jest
Jej znaczenie jest dokładnie takie, jakie widzimy. Problem w tym, że dla nas - chrześcijan rozdar
przeszkodą na drodze do królestwa niebieskiego - tylko Bóg jest w stanie dokonać niem ożliwego
tych pomiędzy Bogiem a wartościami tego świa ta - znaczenie to jest bardzo niewygodne. Nie
i doprowadzić tam bogaczy (M k 10,23-27). Nie powinno się łagodzić tych słów, mówiąc: „To nie
ma jednak wątpliwości, żc Jakub jest lulaj takim
możliwe. aby do królestwa wszedł ktokolwiek -
sa. który mówi: „Błogosławieni ubodzy” oraz
649
List iw. Jakuba
czy to biedny, c z y b o g aty . T ylko Bóg m o ż e nas
W rozważaniach Jakuba zawartych w Jk 5.1-
tam w p ro w ad zić z a p o m o c ą c u d u " . Je z u s nicze
6 istnieje pewna dynamika. Najpierw wspomina
go takiego p rz e c ie ż n ie p o w ie d z ia ł. J a k u b przy
on o bezużyteczności bogactwa, opisanego w ka
pom ina
tegoriach strojów i pieniędzy. Jak mówił Jezus -
p o n a d to ,
żo
Jezu s
p rzy sze d ł
głosić
Ewangelię u b o g im (Ł k 4 ,1 8 ) i to im błogosław ił,
grom adzone dobra psują się ( Mt 6.19*20). Ponie
mówiąc: „D o w as n a le ż y k ró le stw o B oże" (Ł k
waż członkowie kościoła Jakuba znają słowa Je
6.20). N ig d y n a to m ia s t n ie sk ie ro w ał p o d o b n e g o
zusa. apostoł odnosi się do tej właśnie symboliki,
błog o sław ień stw a d o b o g a ty c h .
radząc bogatym , aby dzielili się swoim mająt
K lucz d o z r o z u m ie n ia , d la c z e g o J a k u b dzie
kiem z ubogim i i w ten sposób zabiegali o boga
li ludzi n a b o g a c z y i n a c h r z e ś c ija n , z n a jd u je się
ctw o w niebie. Oni oczywiście tego nie robią,
na końcu ro z w a ż a ń o b o g a c tw ie w Ł k 12.34: ..Bo
gdyż nie są wyznawcami Chrystusa i nie wyznają
gdzie je s t s k a rb w a sz . ta m b ę d z ie i se rc e w asze".
Jego w artości. ( C hociaż w czasach Jakuba wśród
Biorąc p o d u w ag ę fa k t. że m a m y o g ra n ic z o n y
bogaczy m ożna było znaleźć także żydowskich
zasób
e n e rg ii
e m o c jo n a ln e j,
k tó rą
m ożem y
przyw ódców politycznych i religijnych, których
w co ś z a in w e s to w a ć , to je ś li a n g a ż u je m y ją
w artości duchowe powinny przypominać te gło
w spraw y z ie m s k ie , n ie je s te ś m y w sta n ie sk ie ro
szone przez Jezusa).
wać jej ku n ie b u c z y m iło śc i B oga. S kiero w an ie
N astępnie Jakub daje do zrozumienia, że
swego se rc a ku n ie b u o z n a c z a ło b y u m ie sz c z e n ie
nieposłuszeństw o bogaczy wobec Ewangelii (na
w nim sw o je g o „ s k a rb u " - sw o jej inw estycji, co
uki Jezusa) zaświadczy przeciwko nim na Sądzie
z kolei o z n a c z a ło b y r o z d a n ie sw o je g o m ajątk u
O statecznym . A postoł pisze o tym. nawiązując
na cele c h a r y ta ty w n e . D la te g o , k ied y B óg d o k o
w dw óch zdaniach do przypowieści o bogaczu
nuje c u d u w s e rc u b o g a c z a . Z a c h e u s z og łasza
i ubogim Łazarzu (Łk 16.19-31). Bogacz był naj
św ieżo u z y s k a n ą w o ln o ś ć o d b o g a c tw a , je sz c z e
praw dopodobniej pobożnym Żydem, który jed
zanim Je z u s o z n a jm ił m u zb a w ie n ie (Ł k I9 .I-I0 )6.
nak sprzeciw-ił się woli Bożej tym. że - mając
Na p o d o b n e j
wiele - nie pom ogł żebrakowi leżącemu pod bra
z a s a d z ie ,
k ied y z s tę p u je
D uch
Święty w K s ię d z e D z ie jó w A p o s to ls k ic h , c h rz e ś
m ą jego dom u. Podobnie jest z bogaczami, do
cijanie z a c z y n a ją s p o n ta n ic z n ie d z ie lić się sw o
których zw raca się Jakub - grom adzą oni swoj
im m a ją tk ie m z b ie d n y m i. J a k u b je s t w pełni
m ajątek, choć nie wiedzą, że nadchodzą „dni
św iadom tej e w a n g e lic z n e j tra d y c ji i o p ie ra sw o
ostateczne", czyli kres czasów, wraz z Sądem
je nauki n a ty m . o c z y m w c z e śn ie j m ów ił jeg o
O statecznym . To, że nie potrafili korzystać ze
starszy b ra t - J e z u s .
sw ego m ajątku zgodnie z wolą Bożą „toczyć bę
A z a te m lu d z ie , k tó ry c h J a k u b n azy w a „bo gaczam i", n ie są w y z n a w c a m i J e z u s a . To oczyw i
dzie ciała wasze niby ogień" - ściągnie na nich ogień piekielny.
ście w y sta rcz y ło b y , ab y s k a z a ć ich n a p iek ło . Je st
Po trzecie. Jakub pisze o niesprawiedliwo
jed n ak in n y p o w ó d , d la k tó re g o z a słu g u ją o n i na
ści. jakiej dopuszczali się owi bogacze. Dotych
p o tęp ien ie - s p o s ó b , w ja k i tr a k tu ją ubo g ich .
czasow e zarzuty były ju ż wystarczająco poważ ne. ale teraz dow iadujem y się jeszcze, że ludzie ci wstrzymywali zapłatę swoim robotnikom . Kpł 19,13 mówi: „Z apłata najem nika nie będzie po zostaw ać w twoim dom u przez noc aż do poran
Przypomina to nawoływanie do nawrócenia przez Jana Chrzciciela w Łk 3,7-14. które ma również wymiar ekonomiczny i podkreśla konieczność pokuty przed uzyskaniem Bożej akceptacji, czego symbolem jest w tym przypadku chrzest.
ka" (porów naj Pwt 24.14-15). Prawo to ustano w ione zostało dlatego, że biedni pracownicy ku powali jed zen ie dla siebie i swoich rodzin tuż po zakończeniu dnia pracy. Brak zapłaty oznaczał
Vmv Testamen
650
JUj nich brak pożywienia. Mimo sprzedawanych
inteligentni. D opiero od nied aw n a zachodnie
na bieżąco plonów, bogacze zawsze znajdowali
społeczeństw o zaczęło do św ia d czać ograniczeń
wymówkę, aby nie piacie pracownikom - mogli
i dochodzić do św iadom ości, że w skali świata,
np. tłumaczyć się problemami ze sprzedażą i wy
zwłaszcza, jeśli chodzi o środow isko naturalne
płacać pensje dopiero wówczas, gdy cena zboża
i dobro przyszłych pokoleń, starożytny punkt wi
była wyższa. Ich wymówki z pewnością były jed
dzenia był p raw d o p o d o b n ie zn acz n ie bardziej
nak „zgodne z Prawem" - usprawiedliwione przez
rozsądny od w spółczesnego.
ówczesne interpretacje „rabiniczne”. Bóg jednak
Po piąte, bogacze, o których pisze Jakub,
potępił takich ludzi w Iz 5 (zwłaszcza Iz 5.9-10)
niejednokrotnie dopuszczali się niepraw ości wo
i nadal to czyni. ( Porównaj dla kontrastu postępo
bec spraw iedliw ego. M ów iąc: „potępiliście i zabi
wanie Hioba w Hi 7.1-2: 24.10; 31,13.38-40.) Po czwarte. Jakub pisze o tym. jak bardzo
li” Jakub nie ma p ra w d o p o d o b n ie na myśli nie zgodnych z praw em aktów' przem ocy, ale nawią
bogacze lubią sobie dogadzać. W ucztowaniu nie
zuje raczej do sądów, traktow anych przez boga
ma nic złego, dopóki wszyscy mają dostatek, jed
czy jako narzędzia ucisku. U cisk ten nic musiał
nak dogadzanie sobie, podczas gdy wokół są
nawet realizować się w sp o só b bezpośredni. Wy
tacy. którzy nie mają nic. jest według Boga strasz
starczyło. że w skutek przegranych spraw sądo
ną zbrodnią. I znów przychodzi nam na myśl
wych odbierano ubogim środki d o życia w ra
przypowieść o bogaczu i ubogim Łazarzu, ale
mach grzywien lub w ydaw ano wyroki na korzyść
zwróćmy także uwagę na zasady dotyczące świę
bogaczy. Biedak, który w skutek wyroku tracił
towania na cześć Pana ( Pwt 16). zgodnie z. który
ziem ię lub pracę, tracił je d n o cześn ie wszystko,
mi nikt nie może pojawić się na uczcie z pustym i
co m iał i zaczynał p rzym ierać głodem , o ile nikt
rękami: osoba uboga (Lewita, wdowa, sierota,
nie wyratował go w porę z tej opresji. Dla Boga
przybysz) mieli świętować razem z tymi. którzy
nie ma jed n ak znaczenia, czy śm ierć zadawana
mieli na to środki. A zatem, potępiając dogadza
jest w sposób bezpośredni czy pośredni i czy od
jących sobie bogaczy. Jakub przypom ina nieco
bywa się to poza ustanow ionym przez ludzi pra
proroka Amosa.
wem czy też w jego ram ach. D la N iego wszystko
W czasach Jakuba zachłanność była oczywi
to sprow adza się do m orderstw a. To. że biedacy,
ście piętnowana bardziej niż we współczesnym
o których czytam y w liście Jak u b a byli chrześci
św iecie. Członkow ie kultur śródziem nom orskich
janam i (co jest wysoce p raw dopodobne), czyni
żyjący w pierwszym wieku po Chr. wierzyli,
Jego osąd jeszcze bardziej pewnym .
że na swiecie istnieje ograniczony zasób dobr.
A zatem , nie ulega wątpliw ości, że Jakub
a w ięc jeśli ktos zgromadził ich więcej, to ktoś
zdecydowanie potępia bogaczy. N ie dość, że nie
inny miał ich przez lo mniej lub nawet nie miał
są oni chrześcijanam i, to jeszcze postępują
nic . Mieszkańcy świata zachodniego postępują
w sposób, który zasługuje na zdecydow any osąd.
tak, jak gdyby dobra i bogactwa były niewyczer
C o więcej, tego typu prorocze ostrzeżenia stano
pane. przez co wszyscy mogliby być bogaci, gdy
wią wezwanie do naw rócenia (chociaż - jak
by tylko ciężko pracowali lub byli wystarczająco
mówi Pismo - bogaczom nawrócić się jest o wie le trudniej niż ubogim ), dlatego podobnie jak m ieszkańcy Niniwy, napom inani przez Jonasza,
Porównaj U. Malina. The New Testament World (Alianta. John Knox. 1984). N ic wszystkie jego argu menty są jednakowo przekonujące, jednak jego rozwa żania dotyczące koncepcji „ograniczonych dobr" opra cowane są w sposób rzetelny.
ludzie wciąż pozostają w zasięgu Bożej miłości. Zanim jednak zaczniemy litować się nad boga czami, zwróćmy uwagę na to, że każdy z pięciu zarzutów postawionych im przez Jakuba jest na tyle poważny, że może sprowadzić na nich Boże
List 5 ». Jakuba
651
potępienie. Aby zo sta ć p o tęp io n y m nie trzeba
starszych Kościoła, którzy będą się nad nim
koniecznie d o m ag ać się sąd o w n ie czyjejś śm ierci
m odlić i nam aszczą go olejem w imię Pana.
lub stosować w obec kogoś ucisk. W ystarczy, że
Jakub w bardzo bezpośredni sposób stwierdza
będziemy żyć zach łan n ie, g ro m a d z ą c to, czym
również, że „modlitwa pełna wiary będzie dla
można by się było p o d zielić. W yznaw cy Jezusa
chorego ratunkiem ". Czy oznacza to. że nigdy
nie mogą czerp ać p rzy k ład u z o só b prom ujących
nie doświadczył on rozczarowania płynącego
taki styl życia, ale raczej trw ać cierpliw ie w po
z modlitwy, która nie została wysłuchana? Czy
słuszeństwie w obec C h ry stu s a (Jk 5.8) i m odlić
napraw dę sądzi, że każda modlitwa starszych bę
się o Ducha, u m o żliw iająceg o im rad o sn e d o łą
dzie skuteczna? I dlaczego Jakub w spomina
czanie do chrześcijan o p isa n y ch w D ziejach, któ
w tym m iejscu o grzechu? Czyż Jezus nie powie
rzy dbali o swój sk a rb w nieb ie, d zieląc się swymi
dział, że grzech nie m a nic wspólnego z chorobą
dobrami z b ied n iejszy m i czło n k am i w spólnoty.
(J 9,1-3). Czy Jakub nie daje ludziom powodu,
Dzięki tem u w św iecie, w k tó ry m w ciąż w yznaje
aby sądzili, że źródłem chorób są ich własne
się (a nawet p ro m u je ) w arto ści p o tęp ian e przez
grzechy? Wygląda na to. że słowa, które padają
Boga. będą m ogły rozw ijać się zaleca n e przez
w Jk 5,14-16 nie są pouczeniem, ale raczej
Niego cnoty.
groźbą.
Zobacz rów nież k o m e n ta rz do
M t 6,24;
Mk 10.21; 10.25; Jk 4,4.
Motyw modlitwy o uzdrowienie pojawia się w Nowym Testam encie dość często. Najbardziej oczywistym przykładem jest Jezus, który uzdra wiał chorych (choć nigdy nie zastosował w tym
5,12 Nie przysięgajcie?
celu m odlitwy) i posyła! swoich uczniów, aby ro bili to sam o. To właśnie oni - nie Jezus - na
Zobacz kom entarz do M t 5,34.
m aszczali także chorych olejem (Mk 6.13). W Dziejach Apostolskich czytamy o kontynuacji działalności Jezusa (tym razem poprzez Ducha
5,14-16 M odlitw a uzdrow i chorego?
Świętego), wyrażającej się między innymi w serii licznych uzdrowień zapoczątkowanej tuż po dniu
Koncepcja „wiary, k tó ra uzd raw ia" m oże koja
Pięćdziesiątnicy (D z 3) i trwającej aż do końca
rzyć się negatyw nie w ielu czło n k o m K ościoła.
opisanej w tej księdze historii (D z 28.7-10).
Wielu z nas zna zap ew n e o soby skrzyw dzone
Również działalność św. Pawła charakteryzowa
przez tych, którzy w ierzą w uzdrow ienie przez
ła się obecnością cudów (Rz 15.18-19 - są to
wiarę, jed n ak nie d o k o ń ca p opraw nie je inter
głównie cudowne uzdrowienia i wy rzucanie złych
pretują. O sobiście p o zn ałem pew ną wdowę, któ
duchów ), których doświadczali także członko
rej pow iedziano, że p rzy czy n ą śm ierci jej m ęża
wie założonych przez niego wspólnot kościel
była jego słaba w iara lub g rzech. Inni, którzy nie
nych (G a 3.5). C o więcej, umieszcza on „laskę
zostali m oże aż tak skrzyw dzeni, otrzym ali obiet
uzdraw iania" pośród darów Ducha Świętego
nicę uzdrow ienia, ale nie zo stała o n a spełniona.
(1 Kor 12,9). Nic więc dziwnego, że Jakub pisze
Mając to na uw adze, czujem y się nieco zakłopo
o uzdrawiającej modlitwie właśnie pod koniec
tani, czytając w erset Jk 5.14-16, gdyż wydaje się.
listu, gdzie każdy pogański autor mógłby złożyć
iż Jakub p opiera w nim tych w łaśnie „uzdrowi
adresatow i życzenia zdrowia. (W tamtych cza
cieli". którzy nadużyw ają zaufania lub wprow a
sach typowy grecki list kończył się zazwyczaj
dzają w błąd nas czy naszycli przyjaciół.
podsum owaniem, zaleceniem, życzeniami zd ro
Jakub zach ęca ch rześcijan do tego, aby, jeśli
wia oraz stwierdzeniem nawiązującym d o ce lu
któryś spośród nich je st o b ło żn ie chory, wezwali
napisania listu - chrześcijańską wersją takiego
\ow y Testament
652
zakończenia jest właśnie Jk 5). Jakub nie przed
Jest to relacja o so b o w a, nie za ś p o p ro stu intelek
stawia więc swoim adresatom niczego nowego
tualne p rzek o n an ie. Je st to ta k ż e je d e n z darów
i nic robiło się tego w zakończeniu listu), ale opi
D ucha Ś w iętego (1 K o r 12.9).
suje praktykę, którą znają i realizują podobnie
N ie m ów im y w ięc o m o d litw ie o p artej na
jak inni członkowie pierwszych w spólnot koś
p rześw iadczeniu, że
cielnych.
o m odlitw ie w ypływ ającej z relacji z Bogiem,
Choć w kontekście tego fragm entu (Jk 5,14)
Bóg u z d raw ia.
Mówimy
w której u k sz tałto w ało się p rz e św ia d c z e n ie , iż
wspomniane jest nam aszczenie olejeni* - praw
Bóg uzdrow i czło w iek a i to nie d la te g o , że taka
dopodobnie jako rodzaj modlitwy w yrażonej
jest ogólna w ola B oża (a z a w s z e ta k a j e s t) 11, ale
w określonej czynności" - jasne jest, że tym. co
dlatego, że takie je s t J e g o p ra g n ie n ie w tej kon
naprawdę uzdrawia chorego, jest Boże działanie
kretnej chw ili. G e o rg e M üller, k tó ry słynął ze
stanowiące odpowiedz na modlitwę: „modlitwa
skutecznych m o d litw o fu n d u sz e d la sw ych siero
pełna wiary będzie dla chorego ratunkiem ".
cińców . a także o zd ro w ie d la c h o ry c h , stwier
Modlitwa ta musi być jednak „pełną wiary". Po
dził. że ch o ć zaw sze m iał w iarę (w se n sie, o któ
starszych oczywiście m ożna się było spodziew ać,
rym tutaj m ów im y) w p o z y s k a n ie pieniędzy,
że potrafili modlić się z wiarą - w końcu uważa
to tylko d o ro ku
no ich za najbardziej dojrzałych przewodników
w uzdrow ienie c h o r y c h 12. N ie p rz e sta ł jed n ak
duchowych, którym z pewnością nie brakowało
m odlić się za c h o ry c h i w ielu z n ic h w ciąż odzy
wiary. Zauważmy przy tym. że chodziło właśnie
skiw ało zdrow'ie, ale nie ro b ił ju ż teg o z tak głę
o wiarę starszych, nie o wiarę chorego człowieka
bokim p rzek o n an iem o s k u te c z n o ś c i, ja k ie miał
- choroba w żaden sposób nie łączy się więc tu
w przy p ad k u m o d litw o fu n d u sz e . N ie była to już
1836 w ierzy ł ta k napraw dę
taj z brakiem wiary. Modlitwa chorego nie m iała by więc żadnego wpływu na uzdrowienie - liczy się tylko modlitwa starszych. W iara jest o dda niem się lub zaufaniem Bogu. co odzw ierciedla np. prośba pełna wiary wspom niana w Jk 1.610.
‘ Olej na pewno nie jest tu traktowany jako lekarstwo, ponieważ (1) w starożytności używano wielu różnych lekarstw ; niemożliwe, aby jeden środek stosowany był jako lek na wszystkie dolegliwości i (2) w języku gre ckim istniało oddzielne słowo na określenie „lekarstwa", nie było więc potrzeby zastępowania go wyrazem „olej”. Nie chodziło także o sakramentalne właściwości same go oleju tjcsli ..sakramentalne“ oznacza, że olej sam w sobie miał cudowne własności), ponieważ to m odli twa a nie olej. jest tak naprawdę źródłem uzdrowienia, choć namaszczenie olejem może być oczywiście częś
dlatego, że naprawdę ufają Bogu. ale po to. aby nabrać „pewności" lu b zdobyć B oże błogosław ieństw o dla swo ich w łasnych planów lub po prostu dlatego, żc jest to akt pobożności. W Jk 4,1-5 au tor za zn a cza , żc c i ludzie są lak naprawdę przy ja ció łm i świata, k tó ry ch m odlitwa umotywowana jest nie pragn ien iem p ełn ien ia w oli Bo żej. lecz chęcią m an ipu low an ia B ogiem , aby spetniat ich wiasną wolę. /.obacz Peter U. Davids. Suffering and Sickness in die V o r Testament w: C . Peter W agner. F. D o ug las Pcnnoyer. red.. Wrestling widi Dark Angels (Ventura. Calif.: Regal Books. 1990). s. 215-237. Wydaje się, że m ial na lo w'plyw k o n flik t wewnątrz ruchu C h rześcija ń skich
B ra ci (C h ris tia n
Brethren).
którego jednym z przyw ódców byl w łaśnie M ü ller. K on flikt ten dotyczył praw dopodobnie darów duchowych.
cią modlitwy.
D o późnych lat 30-tych X I X w. B ra cia aktyw nie starali
" Ang.: a type nf actedprayer (przyp. red.).
się o takie dary. O k o ło roku 1836, po tym . jak J. N.
10 Głównym przesianiem Jk 1,6 jest to. że osoba powin
Durby (inny z przyw ódców ) wystąpił p rzeciw k o Edw ar
na prosie Boga z dziecięcym zaufaniem, pewna, że Bog
dow i Irvingowi (pastorow i, którego m oglibyśm y okre
jest hojny w spełnianiu ludzkich próśb. Osoba wątpiąca
ślić mianem prekursora ruchów charyzm atycznych),
lub chwiejna to osoba, która modli się. a równocześnie pokłada ufność we własnej umiejętności lub m ożliwości manipulowania innymi. Osoby takie modlą się nie
porzucono te praktyki. D arby rozw iną! wówczas kon cepcję wygaśnięcia darów duchowych, która charakte ryzowała późniejszy dyspensacjonalizm .
I.ist .w. J akuba
653
zatem m o d litw a p e łn a w iary. J a k u b , p o d o b n ie
Ja k u b pisze w reszcie; „W yznaw ajcie zatem
jak Je zu s ( M k 11.22-24). o b ie c u je , że k a ż d a m o d
so b ie n aw zajem grzechy, m ó d lcie się je d e n za
litwa p ełn a w iary z o s ta n ie w y słu c h a n a . Jego
d ru g ieg o , byście odzyskali zd ro w ie”. N igdzie
stw ierd zen ie w y ra ż o n e je s t w s p o s ó b b a rd z o b e z
w sw oich ro zw ażan iach nie w sp o m in a o n o d a
p o średni. p rz e z c o w n io sk u je m y , iż czło n k o w ie
rze u zd raw ian ia. M ożliw e, że w yraża w te n sp o
jego w sp ó ln o ty m u sieli m ie ć te g o ty p u d o św ia d
só b p rz e k o n a n ie , iż we w sp ó ln o c ie o só b n a p e ł
czenia.
n ionych D u ch em Św iętym d ary tak ie b ę d ą o b ja
M odlitw a, o k tó rej pisze Ja k u b , trw ała zap ew
w iać się, kiedy tylko zajdzie ta k a p o trz e b a . Ja k u b
ne dość d łu g o - sta rsi m usieli m ieć c z a s n a w słu
sk u p ia się z a tem n a n ieco innym asp ek cie niż
chanie się w Boga; m o żliw e rów nież, że rozm aw ia
Paw et. Z w róćm y je d n a k uw agę n a to. że d o ty ch
li także o g rz e c h a c h c h o re g o . J a k u b m ów i w yraź
c zas opisyw ał on sytuację, w której d o ch o reg o
nie, że g rzech nie zaw sze je s t p rzy czy n ą choroby.
trz e b a w ezw ać starszy ch K ościoła - c h o d zi w ięc
A postoł pisze b o w iem ; J e ś lib y p o p e łn ił grzechy".
praw -dopodobnie o o so b ę zbyt słabą, aby m ogła
Podobnie ja k Je z u s w J 9,1-2. J a k u b najw yraźniej
p ó jść d o kościoła.
widział p rzy p ad k i - być m o ż e n aw et b a rd z o liczne
T eraz je d n a k J a k u b ro zsze rza zak res sw oje
- w któ ry ch o so b a c h o ra nie p o p e łn iła żad n eg o
go p rzesian ia, pisząc, że zanim ktokolw iek za
grzechu. N iem n iej je d n a k , p o d o b n ie ja k Paweł
c h o ru je ta k , że trz e b a będzie w zyw ać starszych,
w 1 K or 11,30, zn a ł ta k ż e in n e sy tu a cje, w k tórych
w szyscy c h rześcija n ie we w sp ó ln o c ie powanni
grzech rzeczy w iście zaistn ia ł. Jeśli Jk 6.16 o d
w yznaw ać reg u larn ie sw oje g rzechy i stale m o d
zw ierciedla p rak ty k ę sto so w a n ą reg u larn ie p rzez
lić się za siebie naw zajem . W yznaw anie g rze
członków je g o w sp ó ln o ty kościelnej, to m o żem y
ch ó w spraw ia bow iem , że n asze sum ienie się
w yw nioskow ać, że, w ra m a c h m o d litw y o u z d ro
o czy szcza, p rzez c o nie d o p u sz czam y do tego.
wienie. pod p rze w o d n ic tw e m sta rszy ch , o so b a
aby g rzech p rzero d ził się w ch o ro b ę. P oza tym .
chora m ogła n a jp ierw d o k o n a ć b a d a n ia sw ego su
w yznaw anie grzechów ' d ru g iem u ch rześcija n in o
m ienia i w y zn ać g rz e c h y z m o d litw ą o p rz e b a c z e
wi (p rz y p u sz c z a ln ie tak iem u , k tó ry m a w sobie pew ną m ą d ro ść d u ch o w ą i potrafi zach o w ać dys
nie (w razie p o trzeb y ). W ięk szo ść ży jący ch d ziś ludzi, k tó rz y regu
k re c ję ) po m ag a skonkretyzow ać n aszą sk ru ch ę
larnie m o d lą się za c h o ry c h , m o ż e p o św ia d czy ć,
i żal za grzechy. W yznanie g rzech u spraw ia rów
iż przy czy n ą c h o ro b y c z ę s to byw a u raza, złość,
nież. że tru d n ie j je s t nam racjo n alizo w ać w łasne
ro zg o ry czen ie lu b in n y g rz e c h . W ta k ic h sy tu a
grzechy. W szystko to pow oduje, że m odlitw a
cjach dla J a k u b a w a ż n a była p rz e d e w szystkim
o p rz e b a c z e n ie rów nież staje się bardziej kon
sk ład an a c h o re m u o b ie tn ic a o d p u sz c z e n ia g rze
k retn a i sk u te czn a. Ja k u b nie w ym ienia wszyst
chów - nie tylko o b ie tn ic a u le c z e n ia z choroby.
kich pow odów , dla k tórych ch rześcija n ie pow in
Bez św ia d o m o ści p rz e b a c z e n ia g rz e c h u (k tó ry
ni w yznaw ać sw oje grzechy, form ułuje je d n a k
czasem tr u d n o
dla nich w yraźne polecenie.
n aw et zid en ty fik o w ać), c h o ry
m ógłby się b o w iem o b aw iać, że w k ró tce pow róci
A p o sto ł zach ę ca ich rów nież d o tego. aby
on w p o sta ci je s z c z e g o rsz e j ch o ro b y . P raw dę
m odlili się za siebie naw zajem , zanim zacz n ą po
m ówiąc, ju ż sa m a św ia d o m o ść p rz e b a c z e n ia p ro
w ażnie chorow 'ać. Po c o c zek a ć na lak zaaw anso
wadzi n ieraz d o u zd ro w ien ia, b ez k o n ieczn o ści
w ane sta d iu m choroby, że trzeba będzie wzyw ać
od p raw ian ia
żad n y ch
d o d atk o w y ch
m odlitw .
starszy ch ? Po co zrzu cać całą d u sz p astersk ą p o
I o d w ro tn ie - były ta k ż e p rzy p ad k i o d zy sk an ia
sługę na starszy ch ? Poza tym . starsi m uszą też
zdrow ia na b a rd z o k ró tki c zas. kiedy np. u z d ro
ja k o ś zdobyw ać d o św iad czen ie w praktyce m o d
wiona o so b a szy b k o w racała d o g rzesz n eg o
litwy. Z a n im z o s ta n ą d o b ry m i starszym i, m uszą
życia.
być p rzecież zwykłym i ch rześcijan am i, którzy
V <*»y
Testament
654
główny cel n ap isan ia listu. J u ż sa m o to je st wy
rvtrafią modlić się we wspólnocie. Na wypadek. ¿d\b\ kłos chciał stwierdzić: „Nie jesieni star
starczającym p ow odem , aby u z n a ć je g o kluczo
szym. więc Bog mnie nic wysłucha", Jakub za
we znaczenie.
pewnia: .Wielką moc posiada wytrwała modlitwa
O koliczności, d o ja k ic h o d n o si się ten wer
sprawiedliwego" (Jk 5.16). A zatem, pozostawa
set. podane zostały w Jk 5,19 - ch rześcijan in
nie w harmonii z Bogiem (bycie sprawiedliwym)
(„ktokolw iek z w as") zbłąd ził. J a k u b podaje
jest tak naprawdę jedynym warunkiem, który
w swoim liście w iele p rzy k ład ó w ta k ie g o błądze
musi spełnić chrześcijanin, aby modlić się tak
nia. I tak. błąd zen iem je s t u le g a n ie słabościom ,
skutecznie jak Eliasz.
chciw ość, gniew i za z d ro ść . W szy stk o to o becne
Jakub nie zawiera w swym liście elaboratów
jest w- Kościele. Inni c h rz e ś c ija n ie p o w in n i nap o
na temat modlitwy o uzdrowienie. W pierwszych
m inać błądzących tak , aby m ogli o n i okazać
latach Kościoła nie było takiej potrzeby, gdyż
skruchę i uzyskać p rz e b a c z e n ie . T akim n ap o
modlitwa taka stanowiła powszechną praktykę.
m nieniem jest m iędzy in n y m i list J a k u b a , który
Wszyscy ją znali i nikt nie musiał się jej uczyć.
usiłuje sprow adzić sw oich c z y te ln ik ó w na w łaści
Jakub tylko o niej przypomina, korzystając z oka
wą drogę. To jest w łaśnie głów ny cel apostoła.
zji. iż forma typowego greckiego listu daje mu taką
W nioskujem y zatem ,
możliwość. Dla nas jednak jego wzmianka stano
m nianym w pow yższym w ersec ie je s t ch rześcija
wi zachętę do rozważań na temat modlitwy pełnej
nin, który d opuścił się g rz e c h u ta k ie g o ja k chci
wiary, która byłaby dla ludzi źródłem prawdziwe
wość czy o są d zan ie b liźniego.
że g rz e sz n ik ie m
w spo
C h rześcijanin ten błąd zi - sc h o d z i na złą
go uzdrowienia, nie zaś zwodzenia1’.
drogę. Z tekstu w ynika, że nie c h o d z i tu o żaden konkretny grzech - naw et b a rd z o p ow ażny -
5,20 Wybawiony od śmierci?
z ktorego oso b a m ogłaby się sto su n k o w o szybko oczyścić. Jak mówi Je zu s w M l 7,13-14 ( d o której
Zamiast zakończyć list pozdrowieniem lub bło
to wypowiedzi być m o że J a k u b tu naw iązuje),
gosławieństwem. Jakub wieńczy go tym zagadko
dla człowieka istnieją tylko dw ie d ro g i. D roga
wym stwierdzeniem. Kim jest ow „grzesznik",
prow adząca do życia je s t w ąsk a i tr u d n a , p o d
o którym tam czytamy? 1 czy to grzesznik zosta
czas gdy prow adząca d o śm ierci je s t szeroka
nie ocalony od śmierci, czy leż osoba, która go
i łatwa. N iestety, b ard zo łatw'o je s t zejść z drogi
nawróciła? O jaki rodzaj śmierci tu chodzi? Czy
wąskiej na szeroką. C h rz e ś c ija n in , o k tó ry m czy
chodzi o spowodowaną grzechem śmierć wiecz
tamy w Jk 5,20. w łaśnie ta k p o stą p ił. Je g o brat
ną. czy też fizyczną?
jednak to zauważył i p o sta n o w ił go uratow ać.
Znaczenie tego wersetu jest tak naprawdę
Pytanie brzm i - kto w takiej sytuacji zo staje o ca
bardzo ważne. Jakub pisze swój list w typowo
lony od śm ierci - g rzesznik czy ten , k to go ratu
greckiej konwencji. Grec\ zazwyczaj kończyli li
je? W Ez 3,18-21 zaw arte są ro z w a ż a n ia na tem at
sty podsumowaniem (Jk 5.7-11), zaleceniem
odpow iedzialności tych. k tórzy ra tu ją innych.
(Jk 5,12), życzeniami zdrowia (Jk 5.13-18) oraz
1 tak. jeśli jesteśm y św iadkam i czy jeg o ś u p ad k u
określeniem celu (Jk 5,19-20). Werset Jk 5.20
i nie robimy w tej spraw ie nic, to g rzesz n ik p onie
stanowi zatem częśc stwierdzenia określającego
sie konsekw encje sw ojego u p a d k u , ale na nas także spada wówczas część winy. W S tary m Te
1 Najlepsza współczesna książka na temat modlitwy O uzdrowienie jest prawdopodobnie następująca pozy cja Ken Blue. Authority to Heal (Downers Grove. 111.: InterVarsity Press. 1987).
stam encie laką winę często p rz y p ła c a n o życiem . Jeśli natom iast próbujem y o strzec g rzesz n ik a , to pozostajem y bez winy niezależnie o d je g o o sta tecznej decyzji. Takie jest niew ątpliw ie p r z e ś lą -
IJsI i w
655
Jakuba
nie Ezechiela (E z 33,9; porów naj I Tm 4,16),
końcowej części. W obydwu Testam entach śmierć
czy jest to jed n ak rów nież przesianie Jakuba?
ukazana jest jako końcowy skutek grzechu, przy
O sobiście u w ażam , że to grzesznik je s t tym,
czym opisuje się ją zazwyczaj w kategoriach
który zostaje o calo n y od śm ierci wysiłkam i oso
wiecznej śmierci lub potępienia na Sądzie Osta
by ratującej. M am kilka powodów, by tak sądzić.
tecznym (Pw t 30,19; Hi 8,13; Ps 1,6; 2,12; Jr 23,12;
Po pierwsze - stw ierdzenie, że grzechy zostaną
Jud 23: Ap 20,14). Jakub wspomniał już o tym
zakryte (naw iązan ie d o Prz 10,12: „m iłość wszel
w Jk 1.15. gdzie stwierdził, iż pożądliwość rodzi
ki błąd ukryw a") wydaje się o d n o sić d o błędów
grzech, który z kolei prowadzi do śmierci. Ta
grzesznika, nie zaś d o po tencjalnych grzechów
śm ierć jest przeciwieństwem życia, które daje Bóg
osoby ratującej. W tym kon tekście bow iem , jed y
(Jk 1,18). Ponieważ śm ierć i życie są tam pojęcia
nie grzesznik jest tym . k tó ry zbłądził. Po drugie,
mi analogicznymi, możliwe, że należy je trakto
kolejność słów w g reck im oryginale także suge
wać nie jako zjawiska fizyczne, ale jako stany od
ruje. iż to g rzeszn ik zo stan ie wybaw iony od
noszące się do wieczności (eschatologii, jeśli
śmierci. Po trzecie, ju ż sam a idea naw rócenia
chcem y posłużyć się bardziej naukowym słowni
osoby z błędnej drogi (d o ść n aciągane dosłow ne
ctwem). Ta analogia, wraz z poważnym wydźwię
tłum aczenie, któ re p ró b u je o d d ać myśl Ja k u b a)
kiem Jk 5 sugeruje, że w analizowanym przez nas
sugeruje, że ta w łaśnie droga staw ia grzesznika
wersecie chodzi o taki właśnie rodzaj śmierci -
w n iebezpieczeństw ie śm ierci, przy czym osoba
o spowodowaną grzechem śmierć ostateczną. Ja
ratująca cały czas p o zo staje b ezp ieczn a (choć
kub mówi zatem, że chrześcijanin może zejść
potencjalnie także n araża się na grzech, gdyby
z właściwej drogi życia1". Niemniej jednak, inny
nic udało jej się p o m ó c b łąd zące m u ). Czym jest zatem owa śm ierć, od której grzesz nik jest wybawiany? W N ow ym T estam encie na potykamy niew ątpliw ie przykłady grzechów pro wadzących d o śm ierci fizycznej - spójrzm y cho ciażby na przypadek A n aniasza i Safiry (D z 5,1-11) oraz stw ierdzenie Pawła w I K or 11,30 (porównaj 1 Kor 5,5). C o więcej, w Jk 5,15-16 od krywamy, że grzech m oże się wiązać z chorobą. Czy właśnie do tego Jak u b nawiązuje? Czy chodzi mu o to, że kiedy oso b a naw raca grzesznika ze złej drogi, jego grzechy zostają m u odpuszczone, przez co zostaje ocalony od śm ierci fizycznej?
u Ani Jakub, ani inni autorzy Nowego Testamentu nie są zainteresowani odpowiedzią na hipotetyczne pyta nie: „Jak chrześcijanin może stracić życie wieczne, któ re ju ż posiada?’ Wszystkie teologiczne odpowiedzi udzielane na to pytanie opierają się na różnych teolo gicznych założeniach i albo zaprzeczają zn aczeniom poszczególnych tekstów (jak np. w stw ierdzeniu: „Chrześcijanin nie umiera na wieki, ale po prostu traci swoją nagrodę w niebie"), albo interp retu ją je zgodnie z własnymi przekonaniami (ta k jak w przypadku wy znawców kalwinizmu. którzy m ów ią: „Osoby, które ska zane są na w ieczną śm ierć początkow o wydawały się być chrześcijanam i, ale ich brak w ytrw ałości ukazał, że
C hoć takie rozw iązan ie w ydaje się być cał
tak napraw dę nie byli praw dziw ie nawTÓccni’ lub
kiem atrakcyjne, nie jest to najbardziej praw do
w przypadku wyznawców artninianizm u: „Tak, można
podobna in terp retacja tego fragm entu. Pam iętaj my, że każdy elem en t Jk 5,7-20 je st tak napraw dę oddzielną częścią, co podyktow ane jest form ą
stracić w iarę i zostać skazanym na w ieczną zagładę” ). Jakub, podobnie jak wszyscy autorzy Nowego Testa m entu. nie dbał o precyzję teologiczną, ale zajmował się raczej spraw am i duszpasterskim i. Dlatego też. ukazuje
greckiego listu. O zn acza to, że aby dobrze odczy
on po prostu określoną sytuację (chrześcijanie na złej
tać znaczenie słowa „śm ierć” w analizow anym
d rodze), rozpoznaje zagrożenie (śm ierć) i szuka drog ratunku, nie py tając przy tym o teologiczne dopasowa nie. A zatem, choć na postawione wyżej pytanie z pew nością istnieją różne odpowiedzi teologiczne, nie po
przez nas wersecie, pow inniśm y raczej zwrócić się do głównej części listu (obejm ującej wezwa nie do naw rócenia w Jk 4,1-10), nie zas d o „ży czeń zdrowia" (Jk 5,13-18) zawartych w jego
winniśmy oczekiwać od autorów Nowego Testamentu w skazaniu na jedną z nich.
m o /c .co w tci sytuacji ratow ać, p r /y czym działa
kryty krwią). I tak. w skutek naw et niewielkiego
nia tc nic si) daremne. M o że się bowiem okazać,
gestu w yrażającego pragnienie ocalenia grzeszni
/c tc próby się powiodą, przez co grzesznik zo
ka. mogą zostać zakryte jeg o „liczne grzechy".
stanie w> bawiony od śmierci wiecznej. Stanic
Pisząc o tym. Jakub w yraża sw oją w łasną dusz
się tak. ponieważ jego grzechy zostaną zakryte
pasterską troskę o dusze chrześcijan i zachęca
test to sformułowanie zaczerpnięte ze Starego
ich, aby za jego przykładem starali się naprowa
Testamentu - kiedy spełniana była ofiara pokut
dzać błądzących braci z pow rotem na drogę
na. grzech zostawał jak gdyby dosłownie za
prawdy.
P ie r w s z y L is t św . P io t r a
1,9 Zbaw ienie: kw estia przeszłości,
nym (1 P 1.5). Przyjdzie ono wtedy, gdy zakoń
teraźniejszości czy przyszłości?
czy się aktualny proces cierpienia dla Jezusa (1 P 4.19). Jest to zatem coś. ku czemu można
Ewangeliczni ch rześcija n ie często m ów ią o so
w zrastać (1 P 2,2). Innymi słowy - Piotr dosc
bie, że zostali „zbaw ieni”. W ierzą bow iem , że
konsekwentnie traktuje zbawienie jako kwestię
uzyskali ju ż zbaw ienie w pew nym punkcie prze
przyszłości.
szłości, kiedy to o d dali się Jezusow i jak o swem u
To prawda, że Nowy Testament mówi cza
Panu. Czy język, któ reg o używ ają zgadza się
sem o zbawieniu w czasie przeszłym. Przykłado
z tym, o czym czytam y w I Liście Piotra? Piotr,
wo - w Liście Judy 3 czytamy o „wspólnym na
wydaje się, że trak tu je zbaw ienie jak o pew ien cel.
szym zbawieniu" a w Tl 3.5 o tym. że Bóg „zba
skutek końcowy - nie jak o coś, co ju ż zostało
wił nas przez obmycie odradzające". W Dz 15.11:
zdobyte. Czy o zn acz a to, iż nasze zbaw ienie nie
Rz 8,24; E f 2.5.8 i 2 Tm 1.9 zbawienie również
jest do końca pewne?
ukazane jest jako kwestia przeszłości. Niemniej
W swym pierw szym liście P iotr używa słowa
jednak, teksty Nowego Testam entu, w których
zbawienie cztery razy (1 P 1,5.9-10; 2,2); kolejne
zbawienie ukazane jest w taki sposób, stanowią
trzy razy w spom ina n ato m iast o byciu uratow a
mniejszość. Częściej bowiem mówi się tam o zba
nym/zbawionym (1 P 3,20-21; 4.18). przy czym
wieniu jako o procesie teraźniejszym (1 Kor 1.18;
jedno z tych naw iązań dotyczy procesu o becne
2 Kor 2.15) lub zdarzeniu przyszłym (Rz 5.9-10;
go (1 P 3.21. który to w erset analizow ać będzie
10,9; 11,26; 13,11: I Kor 3,15: 15.2: 2 Kor 7.10;
my w późniejszym ro zdziale), pozostałe nato
Flp 1.28; I Tcs 5.8-9; I Tm 4.16; Hbr 1.14; 9.28;
miast - zbaw ienia przyszłego (z w yjątkiem wer
10,39). M ożna wprawdzie dyskutować na lemat
setu 1 P 3,20. który od n o si się do uratow ania Noego). W I Liście sw. Piotra czytam y o tym . że
ściślej klasyfikacji tego czy innego wersetu, jed nak ze wspomnianych wyżej fragmentów w y la
zbawienie objawi się d o p iero w czasie ostatecz
nia się pewna ogolna tendencja - choć zbawienie
Ydht Testament
658
bywa traktowane jako kwestia przeszłości, za
nie w ytrw ałości. N ie ci bo w iem , k tó rzy podejm u
zwyczaj postrzega się je jako coś przyszłego.
ją jed n o ra z o w ą d ecy zję p ó jśc ia za C hrystusem ,
To. ze autorzy Nowego Testam entu kłady na
zo stan ą zbaw ieni, ale ci. k tó rz y w ytrw ają „do
cisk na przyszłościowy aspekt zbawienia, wiąże
k o ń ca” (M t 10,22; 24.13: M k 1 3 ,1 3 ).Teologow ie
się niewątpliwie z samą jego naturą. W szystkie
w yrażali ten p o g ląd n a d w a sp o so b y . W tradycji
wersety mówiące o zbawieniu jako o czym ś prze
o p a rte j na p o g lą d a c h W esleya, zb aw ien ie po
szłym skupiają się na podstawie zbawienia, którą
strzeg an o ja k o co ś n ie p e w n e g o , co ś, c o m ożna
jest śmierć Jezusa, przyjęta poprzez powierzenie
stracić, p o d c z a s gdy w^ tra d y c ji teo lo g ii reform o
się Mu (wiarę), nic zaś poprzez ludzkie rytuały
w anej Bog zap ew n ia , że ci. k tó ry c h rzeczyw iście
- także te. o których mowa w Starym T estam en
odnow ił, zd o łają w y trw ać d o k o ń c a . O bydw ie
cie. Większość wersetów mówi jednak o rzeczywi
tradycje je d n a k o d z w ie rc ie d la ją biblijny akcent,
stości zbawienia, która jest sprawą przyszłości.
który stw ierdza, że zb aw ien ie n ie je s t ow ocem
Zbawienie oznacza bowiem ratunek przed pew
jed n o razo w ej decyzji, lecz w y trw a ło śc i w w ierze,
nym niebezpieczeństwem. W kontekście teolo
w yrażającej się p o słu s z e ń s tw e m w o b ec C h ry stu
gicznym jest to niebezpieczeństwo potępienia na
sa w ciągu całeg o życia. Z b a w ie n ie je s t zatem
Sądzie Ostatecznym (Rz 5.8-9). Ze względu na
całkow icie p ew ne, ale ty lk o d la ty ch , k tó rz y teraz
naturę tego niebezpieczeństwa, zbawienie nie
prow adzą życie p o d p o rz ą d k o w a n e C h ry stu so w i.
może urzeczywistnić się, dopóki nie nadejdzie
To praw da, że m u sim y p a m ię ta ć o p o d sta w ie na
ów sąd. Do tego czasu chrześcijanin ma nadzieję
szego zbaw ienia, o d w o łu ją c się d o d o k o n an ej
zbawienia ( I P 1,3), ale nie zbaw ienie jako takie.
w przeszłości zbaw czej śm ie rc i C h ry s tu s a na
„Nadzieja”, o której pisze Piotr to m ocne, ufne
krzyżu, je d n a k byłoby d o b rz e , g d y b y śm y m ów iąc
przekonanie o tym, że coś niewątpliwie nastąpi.
0 zbaw ieniu, używ ali ję z y k a n ie k a teg o ry czn eg o
Można ją porównać do nadziei ucznia, który wie,
1 pam iętali rów nież
że spełnił wszystkie wymogi, aby być przyjętym
w w ierze i o p o czu ciu S ąd u O s ta te c z n e g o , które
do określonej szkoły, a więc jego miejsce jest już
u autorów N ow ego T e sta m e n tu w y czu w aln e są
lam niejako zarezerwowane.
bard zo w yraźnie. W ó w czas, p o d o b n ie ja k dla
o
k o n ie c z n o ś c i
trw ania
Zbaw ienie jest zatem celem. Jest to coś. ku
au to ra I L istu św. P io tra , zb a w ie n ie s ta n ie się dla
czemu chrześcijanin zmierza. Zgodnie z 1 P roz
nas bardziej kw estią p rzy szłeg o ce lu a nie prze
poczyna się ono od przyjęcia chrztu ( I P 3,21).
szłego w y d a rz e n ia 1.
ale w pełni objawia się dopiero „w czasie o sta tecznym" (1 P 1,5). Znakiem zas tych, którzy są zbawiani, jest ich wytrwałość w wierze, pom im o różnych utrapień.
Kwestia p rzeszło śc i, te ra ź n ie js z o ś c i c z y p rzy szło ści w odniesieniu d o d o k o n a n ia się z b a w ie n ia je s t je d n ą
Czy zatem język, jakim posługują się chrześ
z najbardziej d y sk u to w an y ch w te o lo g ii c h rz e śc ija ń
cijanie ewangeliczni, powinien zostać skorygo
skiej. Jed n y m z. p o m o c n y c h w y jaśn ie ń w lej kw estii jest
wany? Być może powinniśmy kłaść nieco więk szy nacisk na zrównoważone odczytywanie teks
o b serw acja , że B iblia o ra z J e z u s m ó w ią o trz e c h asp ek ta ch zbaw ienia czło w iek a: ( I ) p rzeszły m - w zn a c z e n iu
tów Pisma Świętego. Ukazując zbawienie jako
usprawiedliwieniu te g o c z ło w iek a, k tó ry p rzy jął C h ry stusa ja k o sw ego P an a i Z b a w iciela (Ł k 2 3 .4 3 : J 5,24:
cos. co należy prawie wyłącznie do przeszłości,
6.47; 15.3; 16,27; D z 2 .3 8 : R z 3 .23-26: 5.1: 8.1.28-39:
tracimy z oczu dwie zasadnicze kwestie. Po
10.9-10.13; G a 2,16; E f 1,3-7; 2.8-10; 1 T es 5.8-10: 2 Tes 2 ,1 3 ;T i 3,4-7; H b r 10,10; l J 5,11-13): ( 2 ) te raźn ie jszy m
pierwsze, tracimy poczucie nadchodzącego Sądu Ostatecznego, przez co - w przeciwieństwie do autorów Nowego Testam entu - przestajem y go traktować poważnie. Po drugie, tracimy znacze
- w zn a czen iu p rak ty czn eg o uświęcenia w życiu chrześ cijańskim (M i 7.21.24-25; Lk 10.25-28: J 14.23; 15.4; Rz 12.1-2: G a 5.24-25: F lp 2.12; 1 T m 6.13-14: 1 Tes 5.23-24; H br 12.14; Jk 2.14-26; 1 J 2,15-17: 3.23-24)
659
I Lisi vw Piotra
Z obacz rów nież k o m e n ta r z do F lp 2.12-13; 3.10-11; 2 P 1.10; 2 .2 0 .
W k o n tek ście, w jakim S ara wypow iada te słowa, b rz m ią o n e n ieco iro n ic zn ie - w yrażając bow iem sw ój sz acu n ek w obec m ęża, je d n o c z e śn ie śm ieje się o n a ze słów sam ego Jahw e. Piotr, p o d o b n ie
2,13-14 P o d d a n ie w obec rz ą d u ?
jak w iększość autorów N ow ego T estam en tu , nie zagłębia się je d n a k w k o n tek st tej w ypow iedzi,
Zobacz k o m e n ta r z d o R z 1 3 ,1 -7 .
sięgając tylko po nią sam ą. Przyjrzyjm y się teraz kontekstow i, w jakim P io tr tę w ypow iedź um ieszcza. F ra g m en t, w k tó
2,18 P o ch w ała n ie w o ln ictw a ?
rym się on a znajduje, skierow any je s t do ch rześ cijanek z w yższych w arstw społecznych, m ają
Zobacz k o m e n ta r z d o E f 6,5-8.
cych niew ierzących m ężów (w ów czesnej kultu rze sytuacje takie zdarzały się o w iele częściej niż o d w ro tn e - kiedy m ąż ch rześcijan in m iał niew ie
3,6 N azyw ać m ę ż a p a n e m ?
rz ą c ą żo n ę ). P io tr radzi tym kobietom , aby były p o słu szn e m ężo m , gdyż to w łaśnie ich pokora
Czy P io tr n a u c z a k o biety, ab y o d n o siły się do swoich m ężó w ta k , ja k n ie w o ln ic e o d n o s z ą się
sta n ie się przyczyną naw rócenia ich m ężów, nie zaś arg u m en ty przem aw iające za chrześcijań
do panów ? C z y o k re ś le n ie „ p a n " n ie u m n ie jsz a
stw em czy ich zd o b n e stroje ( na wysokie p o ch o
znaczen ia k o b iet i n ie je s t d la n ich o b raźiiw e?
d z e n ie tych kobiet w skazuje w łaśnie owo naw ią
Jaki zw iązek m a z tą n a u k ą w ezw a n ie d o o d w a
za n ie d o bogatych strojów - kobiety pochodzące
gi? C zy P io tr tra k tu je k o b iety ja k ludzi dru g iej
z niższych w arstw społecznych m iały zwykle tyl
kategorii, z a c h ę c a ją c d o d y s k ry m in o w a n ia ich?
ko je d e n p o rząd n y strój i nie nosiły praktycznie
A n alizo w an y p rz e z n a s w e rse t z 1 P naw ią
żad n ej b iżu terii). Taką uległością cechow ały się
zuje d o R dz 18,12, g d z ie n a w ieść o p o częc iu
p o n a d to „św ięte niew iasty", czyli p o b o żn e kobie
dziecka S ara śm ie je się i m ów i d o siebie: „Teraz,
ty w sp o m n ia n e w S tarym T estam encie, z S arą na
gdy p rzek w itłam , m a m d o z n a w a ć rozkoszy, i m ój
czele. P okora i uległość jest w ięc czym ś, co wy
m ąż sta rz e c ? ” S ło w a p r z e tłu m a c z o n e ja k o „m ój
ró żn ia chrześcijanki jak o kobiety św ięte (n a stę p
m ąż s ta rz e c ” w o ry g in a le b rz m ią „m ój p a n " i wy
czynie S ary).
rażają sz a c u n e k , ja k im S a ra d a rz y ła A b ra h a m a '.
Z w róćm y także uwagę na to, czego a u to r tego listu nie m ówi. Po pierw sze, nie m ówi on. że ta uległość m a się w iązać z zaniechaniem prakty
i (3 ) przyszłym - w zn a c ze n iu uwielbienia - całk o w ileg o
kow ania w iary chrześcijańskiej czy o d rzu cen iem
oddzielenia c z ło w ie k a w ie rz ą c e g o o d g rz e c h u i je g o
sta n d a rd ó w św iętości ustanow ionych przez Je zu
skutków (M t
sa. D latego też kobiety, do których zw raca się
16,27; 2 4 ,3 1.40-41; J
11.24-26:
Rz 5.1-2; 8.28-30: 13.11: 2 K o r 5.1-10: G a
14.2-3:
1.4; 5.5:
E f 1.13-14; 2.7; F lp 3.12-14; K ol 1.5: 2 T cs 2.13-14: H b r 3.14; I P 1.5-5: A p 7.13-17). J a k w sk a z u je R z 8,28-30: E f 1.3-14 o ra z I T es 5 .2 3 -2 4 B oży p la n w o b e c ży c ia w ierzą
Piotr, n ad al pow inny m ieć „nadzieję w Bogu" i „czynić dobrze". Nawet jeśli ich niew ierzący m ężow ie zacz n ą j e straszyć karą czy rozw odem .
cego cz ło w iek a o b e jm u je w sz y stk ie p o w y ższe aspekty, w łącznie z u p rz e d n im w y b ra n ie m w ie rz ą c e g o .p r z e d za ło żen iem ś w ia ta " (p rz y p . re d .). P io tr o p ie ra się tu nu g re c k im p rz e k ła d z ie S ta re g o Te stam en tu . w k tó ry m z a s to s o w a n o sło w o kyrios - czyli .p a n ”, ale n ie w z n a c z e n iu „w ła ścicie l n ie w o ln ik a", lecz w sensie
h o n o ro w e g o
ty tu łu
nadaw anego
osobom
cieszącym się powszechnym szacunkiem lub wysokim statusem społecznym. K ie d y bowiem P iotr odnosi się do w łaściciela niewolników, używa innego określenia:
despotes (I P 2,18).
żądając. by przestały chodzić na zgromadzenia
ewangelizacyjną. I tak, ludzie nie przychodzą do
iub /robiiy cos. czego zakazał Chrystus, kobiety
C hrystusa dzięki sam ym słow om , a ju ż na pewno
te mają się nie bac „żadnego zastraszenia". Cier
nie przez przym us, ale dzięki św iadectw u dawa
pienie dla Chrystusa jest bowiem prawdziwym
nemu przez chrześcijan, żyjących zgodnie z wy
przywilejem. Niemniej jednak, podobnie jak
znawanymi również przez pogan norm am i (o ile
wszyscy, do których adresowany jest I List Pio
są one zgodne z w artościam i chrześcijańskim i).
tra. chrześcijanki te powinny cierpieć ze względu
Poganie w idzą wówczas, że C h ry stu s daje czło
na wiarę w Chrystusa, nie zas dlatego, że złamały
wiekowi m oc w cielania w życie ideałów, o któ
jakiekolwiek normy kulturowe, które Chrystus
rych oni m ogą jedynie teoretyzow ać.
by zaaprobował.
Po drugie. P iotr zw raca uwagę na fakt. że
Innymi słowy. Piotr daje nam do zrozumie
postawa każdego chrześcijan in a pow inna cecho
nia. że posłuszeństwo kobiet nie może być ślepe.
wać się posłuszeństw em . Ż ad en z autorów No
Przede wszystkim bowiem powinny być one po
wego T estam entu nie m iał p roblem u z posłuszeń
słuszne Chrystusowi. Tylko Jemu mogą okazy
stwem. gdyż - jak zauw aża P iotr w 1 P 2,23 - do
wać posłuszeństwo absolutne. Kobiety te muszą
kładnie taką sam ą postaw ą cechow ał się Jezus.
zatem iśc za Chrystusem, będąc jednocześnie ule
Nowy T estam ent głosi, że źró d łem prawdziwego
głymi wobec własnych mężów. Ich kultura wzywa
wyzwolenia jest w łaśnie w yzbyw anie się własnej
je wprawdzie do całkowitego poddania wobec mę
mocy - stąd bogaci dobrow olnie rozdają swoje
żów - także w sprawach wiary, jednak Piotr zachę
dobra, a biedni cierpliw ie zn o szą tru d n o ści, nie
ca je do tego. aby w kwestii religii i moralności
dom agając się nagłej popraw y w łasnego losu.
zachowały wiasnc zdanie, będąc jednocześnie do
Dzieła D ucha Świętego realizują się właśnie na
brymi żonami w każdym innym aspekcie życia.
drodze w yrzeczeń, nie żąd ań . P ostaw a Sary jest
W ten sposób Chrystus nie będzie obwiniany za
więc zgodna z przesłaniem N ow ego T estam entu.
to. co nie ma tak naprawdę żadnego związku
Biorąc pod uwagę m ożliw ości i praw a kobiet
z okazywaniem Mu posłuszeństwa.
w tam tych czasach, m usiało to być dla nich
Po drugie, sytuacja opisana w tym fragmen
szczególnie ważne.
cie nie jest ukazana jako ideał chrześcijańskiego
Po trzecie, podobnie jak robi to Paweł
małżeństwa. Jak zobaczymy w następnym ko
w 1 Kor 5.12-13 (podając przykład w 1 Kor 7,12-
mentarzu. dopiero w 1 P 3.7 autor porusza kwe
16). Piotr naucza, że chrześcijanie nie powinni
stię zasad panujących w małżeństwie chrześci
narzucać swoich norm postępow ania ludziom
jan. Biorąc pod uwagę, że ma on tak niewiele do
niewierzącym. Poganie nie m ają bow iem mocy
powiedzenia na ten temat, możemy dojść do
Ducha Świętego, która um ożliw iłaby im wdraża
wniosku, zgodnie z którym takie małżeństwa nie
nie w życie chrześcijańskich w artości. A zatem,
miały' większych trudności lub były stosunkowo
omawiany przez nas fragm ent nie opisuje postę
rzadkie we wspólnotach, do których Piotr się
powania niewierzących mężów, lecz wyłącznie
zwracał. Jak czytamy w 1 P 3,7, w małżeństwie
postawę ich chrześcijańskich żon. Tylko one
chrześcijan żony są „dziedzicami łaski" na równi
mogą dawać swoim życiem św iadectw o o Chry
z mężami. Innymi słowy, żona jest równoprawną
stusie, zachowując jednocześnie nadzieję, ż e ich
partnerką męża w życiu zgodnym z przesłaniem
mężowie kiedyś się naw rócą i - napełnieni D u
Ewangelii. Mąż m ają zatem darzyć czcią i szano
chem Świętym - zaczną traktow ać j e z należy
w ać. „aby nie stawiać przeszkód waszym modli
tym szacunkiem, tak, jak opisano w I P 3,7.
tw o m ". W 1 P 3,1 P io tr d o k o n u je trz e c h w ażn y ch rzeczy. Po pierw sze, p re z e n tu je p ew n ą stra te g ię
A n a liz o w a n y p r z e z n a s f r a g m e n t p o m a g a n a m d o s tr z e c p ra w d ę , z g o d n ie z k tó r ą d o p ie r o
od n ie d a w n a p o s tr z e g a s ię m a łż e ń s t w o ja k o in
/ Ust św. Piotra
661
tymną relację p o m ięd zy m ężem a żoną. W staro
o słabszym ciele kobiety? Czy chce przez to pod
żytnej kulturze b asen u M orza Ś ródziem nego
kreślić jej niższość? C o to dokładnie znaczy, że
wcale nie oczekiw ano, że pom iędzy w spółm ał
m ąż ma się z żoną liczyć? Czy m a to przypom i
żonkami zaistnieje jak ak o lw iek bliskość em ocjo
nać troskę o potrzeby niewolnika, jaką wykazuje
nalna. M ężczyzna byl zw ykle blisko zw iązany
jego pan? 1 wreszcie - w jaki sposób brak należ
z m atką i z ro d zeń stw em ; m iewał rów nież bli
nej czci wobec żon może stanowić przeszkodę
skich przyjaciół tej sam ej płci (relacja ojcowsko-
w modlitwie? Ciekawostką związaną z pytaniami
-synowska rów nież nie n ależała w ów czas do sil
opartym i o 1 P 3,7 jest to, że określenie zastoso
nych zażyłości em o cjo n aln y ch ). K obieta była
w ane w greckim oryginale interpretow ane jest
z kolei najm ocniej zw iązan a z dziećm i i rodzeń
w różnych przekładach Pisma Świętego na różne
stwem; być m o że m iew ała tak że przyjaciółki
sposoby. 1 tak to, co zwykle tłum aczone jest jako
(choć od kobiet o czek iw a n o na ogół, że czas
„słabsze ciało", określane jest w niektórych prze
będą spędzać głów nie w d o m u ). D latego też.
kładach m ianem „słabszego partnera" czy „słab
Piotr nie zw raca uwagi na em o cjo n aln y dystans
szej płci". Określenie „słabsze ciało” jest przy
pomiędzy m ężem a ż o n ą w id o czny w analizow a
tym niemal tak sam o enigm atyczne, jak słowo
nym przez nas w ersecie (niew ątpliw ie św iadczy
„naczynie" zastosowane w 1 Tes 4,4 (w Biblii Ty
o nim zasto so w an e w g reck im oryginale słowo
siąclecia przetłum aczone również jako „ciało" -
„pan") - ch o ć w Piśm ie Św iętym jest kilka przy
przyp. red.). Głębsza analiza tego sformułowania
kładów bliskiej zażyłości em o cjo n aln ej w m ał
prowadzi do wniosku, że autor ma najprawdopo
żeństwie. nie było to w ów czesnej kulturze zjawi
dobniej na myśli osobę, rozum ianą jako ciało
skiem pow szechnym . P o d o b n ie, choć w naszej
zam ieszkiw ane przez Ducha Świętego (interpre
obecnej k ulturze jest to zjaw isko pożądane, nie
tacja obecna w pism ach Ojców Kościoła) lub ja
można w o p arciu o Biblię uczynić go istotą m ał
ko stworzenie Boże (interpretacja zaczerpnięta
żeństwa. Jego isto tą je s t bow iem publicznie usta
z przypowieści zawartej w Jr 18.1-11). Obydwie
nowione przym ierze lub zaan g ażow anie każdego
z tych możliwości interpretacji głoszą, że zarów
z m ałżonków we w sp ó ln ą relację'. Zobacz również ko m en ta rz do E f 5,22; 1 P
3.7.
no m ężczyzna, jak i kobieta, są stworzeniami, ale jed n o z nich - kobieta - jest słabsze i delikat niejsze. W przeciwieństwie do Ojców Kościoła, Piotr nie myśli jednak o kobietach jako o istotach
3,7 Słabsze ciało?
słabszych m oralnie (R z 5,6 głosi, że - niezależ
Werset ten p o ru sza kw estie p o d o b n e do tych
żona w' I P jest tem u poglądowa bardzo bliska)
nie od płci - wszyscy jesteśm y słabi, a myśl wyra z I P 3,6, jed n ak o d n o si się tym razem do mę-
lub słabiej wierzących (również Paweł nigdy nie
żów-chrześcijan. C o a u to r m a na myśli, pisząc
wiązał m ocy wiary z płcią - zobacz Rz 14.1). gdyż nie wskazuje na to ani określenie „ciało", ani „partner". Ż adne z tych określeń nie sugeruje
1Zobacz: B. M a lin a , Tlie New Testament lian/ ( A tla n ta :
również, że autor chce przeciwstawić kobietę
John Knox. 1984), w k tó r e j t o k s ią ż c e o p is a n a je s t ó w
mężczyźnie. Piotrowi chodzi raczej o to. że
c z e s n a k u ltu r a ś r ó d z ie m n o m o r s k a o r a z R . P a u l S te v e n s . Married Jor Goad ( D o w n e r s G ro v e . III.: I n te r V a r s ity Press. 1986). z w ła s z c z a p ie r w s z e c z te r y r o z d z ia ł) o k o n c e p c ji m a łż e ń s tw a ( p o z o s t a ł a c z ę ś ć k s ią ż k i o m a w ia te i in n e k w e s tie w k o n te k ś c ie m o d e lu m a łż e ń s k ie g o o b o w ią z u ją c e g o w k u ltu r z e z a c h o d n i e j) .
w większości kontekstów kulturowych mężczy zna postrzega kobietę jako słabszą zarowno pod względem fizycznym (z tego właśnie powodu tak często słyszy się o przypadkach nadużyć wobec kobiet ze strony m ężczyzn), jak i społecznym.
V>ht
Testament
662
To. że kobiet) są słabsze fizycznie, jest rzeczą
to, co ma i obdarza osobę, której tego bra
oczywistą - statystycznie mężczyźni są od nich
kuje.
wizsi i silniejsi. Do tego. że kobiety są również
C hoć w otaczającej P iotra kulturze rzeczy
słabsze społecznic, nawiązuje 2 Kor 10 - 13.
wiście uznaw ano kobiety za „słabsze" i gorsze,
gdzie Paweł pisze o swoim poczuciu niższości
on mówi w yraźnie, że są o n e razem z mężami
społecznej - to. że nic wyglądał, ani nie mówił
„dziedzicami łaski". Innym i słowy - w tym. co
tak. jak prawdziwy Grek (zc względu na swoje
liczy się najbardziej, czyli w sferze duchow ej, ko
obce pochodzenie), sprawiało, że u' ojczyźnie
bieta jest m ężczyźnie rów na. Nowy Testament
Greków nie traktowano go poważnie, przez co
głosi, że m ałżeństw o sam o w sobie, a szczególnie
często zdany był na pomoc miejscowych dar
różnice płciowe, to kwestia tym czasow a, która
czyńców. Podobnie traktowane były kobiety -
w niebie nie będzie nas ju ż dotyczyć (zobacz
często dyskryminowano je w życiu społecznym,
Mt 22.30). A zatem , z perspektyw y życia wiecz
przez co ich sytuacja materialna była na ogól
nego. kwestią o sta te czn ą nie jest słabość kobiety,
gorsza niż pozycja mężczyzn. Choć przejawy
ale jej równość. P oniew aż tak a w łaśnie będzie
dyskryminacji kobiet widoczne są także dziś.
rzeczywistość przyszła, chrześcijański m ąż musi
w pierwszym wieku ery chrześcijańskiej były one
respektować ten fakt w teraźniejszości, poprzez
szczególnie dotkliwe.
oddaw anie żonie stosowniej czci. Jak bowiem
To oczywiste, że słabość kobiety - zarów no
twierdzi Paweł w- G a 3,28 - pom iędzy m ężczy
fizyczna, jak i społeczna, dawała (i wciąż daje)
zną a kobietą nie ma tak napraw dę żadnej różni
mężowi znaczną przewagę w małżeństwie, przez
cy (w sensie trw ałym czy o sta te czn y m ). Prawdzi
co mógł się dopuszczać różnorodnych nadużyć.
we chrześcijańskie m ałżeństw o wciela tę prawdę
Niemniej jednak, biorąc pod uwagę poruszony
w życie, gdyż zw iązane nim osoby bardziej kieru
w tym fragmencie temat, który stanowi rozsze
ją się obietnicą przyszłości (rzeczyw istość escha
rzenie myśli zawartej w I P 2,13. Piotr skupia się
tologiczna) niż ograniczeniam i kultury, w której
tu zasadniczo na koncepcji poddania. 1 tak - mąż
aktualnie żyją.
wykazuje się poddaniem wówczas, gdy nie stosu
Teraz widzimy już. jaki m oże to m ieć zwią-
je nadużyć wobec słabszej od siebie żony. Za
zek z modlitwą. W kilku frag m en tach Nowego
miast tego, ma się z nią liczyc „we wspólnym
Testam entu (M t 5,23; 6,12.14-15; 1 Kor 11,33-34:
pożyciu", czyli poznawać ją coraz lepiej - nie po
Jk 4,3) czytam y o tym , iż relacje m iędzyludzkie
to. aby ją wykorzystywać, ale po to. by otaczać
mogą wpływać na to. w jaki sposób się modlimy.
ją coraz głębszą troską. Troska oparta na znajo
Spójrzmy na przykład na kobietę, która w modli
mości własnej żony. znajomości wypływającej
twie żali się Bogu. że m ąż żle ją traktuje. Nawet,
z przebywania razem, rozciąga się na każdą sferę
gdyby się nie żaliła - Bóg i tak widzi przecież jej
życia - „wspólne pożycie" nie odnosi się bowiem
Izy. Czyż Bóg nie jest w spółczujący i miłosierny?
wyłącznie do sfery seksualnej, ale też do wszyst
Czy nie wstawia się za słabszym i i uciśnionymi?
kich innych aspektów małżeńskiej relacji.
Z jednej strony mamy więc obietnicę wyrażoną
Piotr pisze ponadto, że mąż ma darzyć żonę
w Mt 18.19-20. zgodnie z którą m ąż i żona two
„czcią", co oznacza, iż mężczyzna powinien oka
rzą mały Kościół - miejsce, w którym może się
zywać żonie szacunek, nawet jeśli kultura do
uobecniać Chrystus, przestrzeń, w której wysłu chiwane będą modlitwy w ypow iadane w zgodzie
lego nie zachęca. Przez to. że mąż będzie szano wał kobietę, poczuje się ona silniejsza i ważniej sza w świecie, który nieustannie daje jej od czuć. jak mało znaczy. Mężczyzna - podobnie ja k Chrystus - bierze zatem (a nawet oddaje)
i jedności. Z drugiej natom iast strony, kiedy mąż i żona są sobie obcy, a zw łaszcza kiedy strona silniejsza uciska słabszą, nie m a szans na wysłu chanie modlitwy, za wyjątkiem modlitwy pokut
663
/ Ust i» . Piotra
nej. gdyż nic zo stał sp ełn io n y podstaw ow y w aru
których m oże spotkać prześladowanie. Piotr po
nek op arty na postaw ie C h ry stu sa - relacja pod
daje im przykład Chrystusa, który także był prze
dania i w yrzeczenia się siebie dla innej osoby4.
śladowany. Jest to ważne, gdyż chrześcijanie, do
Czy w zw iązku z tym P io tr traktuje kobiety
których pisze, zachęcani są do tego. aby utożsa
protekcjonalnie? N ie - jest on po prostu realistą.
m iać się z dośw iadczeniem C hrystusa, które
Wic, że w kulturze, k tó ra go o tacza (a w pewnym
obejm uje również cierpienie. Jak pisze Piotr -
stopniu rów nież w d zisiejszej k u ltu rze), nie żona.
Jezus został „zabity wprawdzie na ciele, ale po
ale m ąż stoi na u przyw ilejow anej pozycji - pra
wołany do życia D uchem ". C hoć jest to dość
wie zawsze p od w zględem fizycznym , a często
skomplikowane, wydaje się. że w zdaniu tym opi
również praw nym i sp o łeczn y m . N akazuje więc
sane są dwie różne sfery życia. W sferze ludzkiej
mężom przyjęcie postaw y Je zu sa, która m a się
(„na ciele") Jezus został zabity. Dla świata został
wyrażać w w y k o rzystaniu swej silniejszej pozycji
On bowiem skazany na śm ierć jak przestępca
do tego, aby żo n a m ogła się p o czu ć tym . kim fak
i stracony na wieki. Niemniej jednak, w Wielką
tycznie jest w' o czach Boga - isto tą rów ną sw em u
N oc Jezus zm artwychwstał i to nie tylko w sferze
mężowi. Tylko w takiej relacji - ja k czytam y
ludzkiej, ale również w sferze duchowej. Jego cia
w 1 Liście P io tra - w sp ó ln a m odlitw a m ałżon
ło zostało zatem wskrzeszone, ale nie tylko jako
ków może zo stać w y słu ch an a. Jeśli n atom iast
zwykłe ludzkie ciało (tak jak w przypadku Łaza
mąż stosuje w obec sw ojej żony ró żn o ro d n e nad
rza). lecz jako ciało nieśmiertelne. Stąd opowie
użycia, u tru d n ia so b ie d o stę p d o Boga.
ści o zm artwychwstałym Chrystusie dokonują cym tego. czego nie mógł robić przed swoją śm iercią - np. pojawianie się, znikanie, przecho
3,19 Kim są duchy za m k n ięte w więzieniu?
dzenie przez zam knięte drzwi. To właśnie w owej duchowej sferze życia Jezus głosił zbawienie „duchom zamkniętym
Trudno pow iedzieć, co P io tr m a na myśli, m ó
w więzieniu". W kolejnym wersecie dowiaduje
wiąc. że C h ry stu s głosił zbaw ienie duchom za
my się. że duchy te były nieposłuszne „za dni
mkniętym w w ięzieniu. C zy to m ożliw e, że C h ry
Noego". Kim mogły one być? Są dwie możliwo
stus postanow ił w te n sp o só b d ać d rugą szansę
ści. Za czasów Noego świat pełen był przemocy
tym. którzy um arli? D laczego owe istoty są
spow odowanej ludzką niegodziwością (zobacz
w więzieniu? C zy m ian em tym określany jest ro
Rdz 6.3-6.11). Bóg zesłał zatem powódź, by wszy
dzaj czyśćca, w k tó ry m po śm ierci ludzie otrzy
scy ci żli ludzie wyginęli. Czy to możliwe, że oni
mują drugą szan sę zbaw ienia?
właśnie są ducham i, o których pisze Piotr? Kiedy
Pierwszym krokiem d o zrozum ienia tego
patrzym y na zastosowanie słowa duch w Nowym
wersetu jest przy jrzen ie się jeg o kontekstow i.
Testam encie, zauważamy, że prawie nigdy nie
Fragment ten skierow any jest d o chrześcijan.
odnosi się ono do zmarłego człowieka. W tych przypadkach, w których słowo to odnosi się do osoby zmarłej, zawsze towarzyszy mu dodatko
1 Nic jest d o k o ń c a ja s n e , czy s ło w o .w a s z e " w s f o r m u
we wyjaśnienie, dzięki którem u wiemy na pew
ło w an iu „ w a s z y m m o d li tw o m " o d n o s i s ię ty lk o d o m o d litw mężów ( s k o r o a u t o r k ie r u je te s ło w a d o m ę ż ó w w liczbie m n o g ie j) , c z y le ż d o m o d litw m ę ż ó w i ż o n . P ra w d o p o d o b n ie c h o d z i o s a m y c h m ę ż ó w , je d n a k tr z e ba p a m ię ta ć , że n e g a ty w n e u c z u c i a ż o n z p e w n o ś c ią b lo k u ją s k u te c z n o ś ć m o d li tw ta k s a m o , j a k z le p o s tę p o w an ie m ę ż ó w .
no, że właśnie o taką osobę chodzi (np. Hbr 12,23). W większości przypadków, na określenie zmarłych ludzi autorzy Nowego Testam entu sto sują wyraz „dusze". Ponieważ w analizowanym przez nas wersecie nie ma żadnych dodatkowych wyjaśnień, na podstawie których m ożna wnio-
.V > h t
664
Testament
skonać, iż chodzi o osoby zmarłe, mało prawdo
Chrystusa nad św iatem duchow ym (np. 2 Kor
podobne. aby właśnie o takie osoby Piotrowi tu
2.14; E f 6,11-12: Kol 2,15: A p 12,7-11). To. że
taj chodziło.
w analizowanym przez nas fragm encie Chrystus
Zgodnie z drugą możliwością, duchy wspo
głosi duchom sw-oje zw ycięstw o, pasuje więc za
mniane przez Piotra to „synowie Boga" z Rdz
równo do wydźwięku sam ego fragm entu, jak i do
b,2 lub ich potomkowie. Sformułowanie ..syno
ogólnego przesłania N ow ego T estam entu.
wie Boga" odnosi się do istot duchowych nie
Spróbujm y zatem p o dsum ow ać to. o czym
biańskiego pochodzenia. Nowy Testament okre
Piotr mówi w 1 P 3.19. W iem y, że pisze on do
śla je jako aniołów, którzy „opuścili własne
chrześcijan z Azji M niejszej stojących przed wid
mieszkanie" (Jud 6) lub ..zgrzeszyli" (2 P 2.4).
mem prześladow ania a naw et m ęczeństw a. Piotr
Mamy więc do czynienia z prawdziwie zbunto
wzywa ich do tego, aby brali przykład z C hrystu
wanymi. nieposłusznymi duchami. Ponadto, ist
sa. który z ludzkiego pun k tu w idzenia został
nieje długa tradycja - zarówno w tekstach Nowe
wprawdzie zabity, ale zm artw ychw stał - i to nie
go Testamentu, jak i w innych pismach żydow
tylko do odnow ionego życia w ciele, ale także do
skich. zgodnie z którą ci upadli aniołowie zostali
chwalebnej egzystencji w św iecie duchow ym . To
zamknięci w więzieniu (zobacz I Księga Heno-
właśnie w tym św iecie głosi O n sw oje zwycięstwo
cha 10-16: 21. gdzie opisana jest kara. jakiej zo
upadłym aniołom , którzy o kazali sw oje nieposłu
stali poddani ci „Strażnicy" - jak autor ich nazy
szeństwo już za czasów N oego. M ożliw e, że Je
wa). A zatem duchy, o których pisze Piotr, są
zus głosił im tę now inę p o d czas sw ojego wniebo
najprawdopodobniej właśnie tymi aniołami. Nie
wstąpienia - choć tekst nie podaje lokalizacji
tylko są to bowiem istoty, które zwykle określa
tego więzienia, niektórzy Ż ydzi określają ją jako
się mianem „duchów”, ale leż istoty, o których
„drugie niebo”, czyli m iejsce znajdujące się po
zamknięciu w więzieniu Jezus doskonale wie
między ziemią a niebem , w którym m ieszka Bóg.
dział.
W każdym razie - jak czytam y w o sta tn ich linij
Czy Jezus głosił tym „duchom" Ewangelię?
kach tego fragm entu listu - C h ry stu s znajduje
Czy chciał dać im drugą szansę? Słowo „głosić"
się w niebie wraz ze w szystkim i istotam i ducho
zwykle stosowane jest w Nowym Testamencie
wymi, które zostają Mu poddane.
w odniesieniu do Ewangelii, jednak może ono
Piotr daje więc do zrozum ienia, że poprzez
także oznaczać „proklamować" (Lk 12.3: Rz
przyjęcie chrztu chrześcijanie utożsam ili się
2,21: Ap 5.2). Wyraz ten nie musi więc dotyczyć
z Chrystusem , dzięki czem u na S ądzie O statecz
wyłącznie głoszenia Ewangelii. Czy w żydowskiej
nym zostaną zbawieni i w łączeni w Jego zwycię
lub chrześcijańskiej literaturze są jakiekolwiek
stwo. Wraz z Nim zo stan ą oni wywyższeni
inne fragmenty, w których duchom głosi się coś
w niebie, bez względu na to, jak bardzo ludzie
innego? I znów możemy odwołać się do I Księgi
będą ich prześladow ać i gnębić na ziem i. Prześla
Henocha (która znana była pierwszym chrześcija
dowcy chrześcijan zostaną n atom iast zwyciężeni
nom. gdyż cytowano ją np. w Liście św. Judy),
- o ile oczywiście w porę się nie naw rócą. Pozo
gdzie autor głosi duchom ich zagładę.
stając bowiem wyłącznie w sferze ludzkiej, nie
Czy taka interpretacja pasuje do analizowa
mogą liczyć na zbawienie w sferze duchowej.
nego przez nas wersetu? Fragment, w którym
Chrystus w końcu zatrium fow ał wobec swych wrogów i ogłosił im swoje zwycięstwo. Podobne
jest on umieszczony, kończy się tym. iż „Anioło wie i Władze, i Moce" poddane zostają triumfu jącemu Jezusowi. Nowy Testament nie mówi w p ra w d z ie w żadnym innym miejscu o głoszeniu E w a n g e lii duchom, ale wspomina o zwycięstwie
zwycięstwo odniosą chrześcijanie z Azji Mniej szej (i wszyscy inni chrześcijanie żyjący także dziś), jeśli tylko wytrwają w w ierności wobec Chrystusa.
/ Ust iw. Hiotra
665
3,21 Czy ch rzest n a s zbaw ia?
się Piotr, fragm ent ten sugeruje (co szczegółowo w yjaśnione jest w kolejnym rozdziale), że dla
Większość chrześcijan zo stała o chrzczona, jed
nich również cierpienie w imię sprawiedliwości
nak poszczególne kościoły spierają się co do tego.
o statecznie nie okaże się złem. ale drzwiami do
jak chrzcić, kiedy ch rzcić i co tak napraw dę
zm artwychwstałego życia, gdzie również będą
chrzest ozn acza. 1 P 3,21 dotyczy w łaśnie tej
poza zasięgiem zła i będą panować wraz z Chry
ostatniej kwestii (a p o śred n io być m oże także
stusem .
dwóch pierw szych), jed n ak po p rzeczytaniu tego
W spom inając o zwycięstwie Jezusa podczas
wersetu wielu ch rześcijan o m wydaje się o n a jesz
zm artw ychw stania ( l P 3,18-19). Piotr przypo
cze bardziej skom plikow ana niż w cześniej. Praw
m ina. że Noe zbudował arkę. „w której niewielu,
dę mówiąc, cały frag m en t 1 P 3.18-22 je s t trudny
to jest osiem dusz, zostało uratowanych przez
do zrozum ienia. N iem n iej je d n a k , analizując ten
wodę" (1 P 3.20). Dlaczego fakt ten miałby byc
tekst skupim y się w yłącznie n a kwestii chrztu,
istotny dla Piotra i jego czytelników? Chrześcija
gdyż - ch o ć n iezro zu m iale w ydają się rów nież
nie z Azji M niejszej, do której Piotr kierował
inne elem enty tego ak ap itu - w łaśnie ta kwestia
sw'ój list, byli niegdyś poganam i m ocno zakorze
jawi się tu jak o m otyw główny. Skoro więc p o
nionym i w' swej kulturze i w pełni akceptowa
przez chrzest jeste śm y zbaw iani, to w jaki dokład
nymi przez społeczeńsłw'o. Teraz są odrzucani
nie sposób się to dzieje? C zyż zbaw ienia nie uzy
i wyszydzani dlatego, że przyjęli chrześcijań
skuje się przez łaskę dzięki w ierze? C zy chrzest
stwo. Cały świat wydaje się być przeciwko nim.
nie jest zaledw ie ry tu ałem - p o d o b n ie jak obrze
To prawda - mówi Piotr - lecz podobnie było
zanie? Jaki jest w zw iązku z tym sta tu s osób, któ
w przypadku Noego. On także traktowany był
re nie zostały o c h rzczo n e? A m oże na początku
jak głupiec, kiedy budował swoją arkę. jednak
tego akapitu
pow inniśm y raczej napisać, że
ostatecznie okazało się. że to on miał rację,
„wszyscy chrześcijan ie zostali ochrzczeni" i że ci,
a w iększość ludzi była w błędzie i utonęła w wiel
którzy uważają się za ch rześcijan, a nie przyjęli
kiej powodzi. O calała tylko m niejszość, a dokład
chrztu, nie zo stan ą tak n ap raw dę zbaw ieni ?
nie osiem osób (N oe oraz jego trzech synów i ich
Celem tego frag m en tu (1 P 3,18-22) jest uza
żony). C hoć ich pobyt na arce musiał być dla
sadnienie cierp ien ia d la słu sznej sprawy'. Piotr
wszystkich bardzo wyczerpujący, to - jak pisze
uzasadnia je, p o d ając p rzykład sam ego Jezusa:
Piotr - rzeczywiście zostali oni uratowani.
„Chrystus bowiem ró w n ież raz um arł za grzechy,
Nawiązanie do arki Noego przygotowuje
sprawiedliwy za n iespraw iedliw ych, aby was do
grunt pod zastosowaną w I P analogię do do
Boga przyprow adzić; zab ity w praw dzie na ciele,
św iadczenia chrześcijańskiego. Koncepcja, zgod
ale powołany d o życia D u ch em " (1 P 3.18).
nie z którą zdarzenie opisane w Starym Testa
Chrystus cierpiał więc p o m im o to. że był spra
m encie symbolizuje wydarzenie nowotestamen-
wiedliwy. Z o stał w praw dzie skazany na śm ierć
towe. jest w Piśmie Świętym dość powszechna.
w ludzkim św iecie („n a ciele"), ale nie był to
Pojaw ia się ona u Pawła (Rz 5.14; I Kor 10,6.11)
Jego koniec. Bóg w skrzesił G o bowiem z m ar
i u autora H br (H br 8.5; 9 ,2 4 )\ Nie ma w' tym
twych. Od tam tej p o ry Je zu s p o zo staje ju ż poza
nic dziwnego, skoro obydwa Testamenty opisują
zasięgiem śm ierci i zła. Jezu s zm artw ychw stał w sferze duchow ej, o czym naucza również Pa weł w 1 Kor 15.42-49. Z o stał następnie wywyż
W ię c e j n a le m a t te g o ro d z a ju in te r p re ta c ji - zobacz L e o n h a r d G o p p e lt. Typos: The Trpo/ogiai/ Interpreta-
szony do tego sto p n ia, że służą Mu wszelkie istoty żyjące we wszechśw iecie. Skoro Jezus ma być
tion o f t/ie O/ii Testament in the New ((¡rand Rapids.
przykładem dla chrześcijan, d o których zwraca
M ic h .: E e r d m u n s .
1982).
dzieła tego samego Boga. Moglibyśmy oczeki
gicznych właściwości - nie zbaw ia nas również
wać. żc dzieła Boże opisane w Starym Testamen
sam rytuał. G dyby to rytuał nas zbawiał, chrzest
cie będa przyrównywane do zdarzeń opisanych
byłby dla chrześcijan m niej więcej tym samym co
w Nowym Testamencie w jednakowy sposób.
obrzezanie dla Żydów, a nasze zbaw ienie płynę
Niemniej jednak, są tu pewne różnice. I tak. Pa
łoby z uczynków (k tó re dla Pawła oznaczają
weł widzi związek pomiędzy chrztem a przej
właśnie
ściem przez Morze Czerwone i obłokiem okry
to ju ż uczynki o p a rte na starotestam entow ym
wającym Izraelitów w Księdze Wyjścia ( I Kor
Prawie.
rytuały),
nawet
jeśli
nie
byłyby
10.2). podczas gdy Piotr widzi w rytuale chrztu
C hrzest zbaw ia nas tak napraw dę przez
analogię do historii Noego. Żadna z tych inter
„zwróconą do Boga prośbę o do b re sumienie".
pretacji nie jest błędna - poruszamy się bowiem
N iektórzy uczeni tw ierdzą, że o zn acz a to skiero
w swiecie analogii, nie zaś znaczeń dosłownych.
waną do Boga prośbę o „dobre sum ienie" - o to,
Podobnie jak Noe zbawiony został przez
by Bóg oczyścił d a n ą osobę i o d p u ścił jej grzechy
wodę. tak samo zbawia ona chrześcijan: ..ratu
(zobacz Hbr 10.22). In terp retacja ta jest oczywi
je was ona we chrzcie". W jaki sposób chrzest
ście możliwa, gdyż zgodnie z nią to właśnie
nas ratuje? Odpowiedź brzmi: „dzięki zmar
szczere pow ierzenie się C hrystusow i, nic rytuał
twychwstaniu Jezusa Chrystusa". Innymi słowy,
sam w' sobie, jest głów nym źródłem zbawienia.
chrzest jednoczy nas z Chrystusem, a gdy jeste
Bardziej praw dopodobna jest je d n a k interpreta
śmy z Nim zjednoczeni, w'raz z Nim uczestniczy
cja oparta na analogiach do rytuałów żydowskich
my w Jego zmartwychwstaniu. Także Paweł od
i zastosowaniu słowa „prośba" w innych tekstach
nosił się do chrztu jako do punktu zjednoczenia
literackich. N a ich podstaw ie dow iadujem y się,
z Chrystusem (Rz 6,4-11; Kol 2,12). Jak daje nam
że kandydat do chrztu m usiał odpow iedzieć na
do zrozumienia także 1 P 1.3, sednem chrztu jest
wiele pytań, takich jak: „C zy w yznajesz, że bę
to. że łączy nas on z Jezusem, który zbawia i ratu
dziesz naśladow ać Jezusa jak o sw ego Pana?"
je ludzi. Bez Jezusa i Jego zmartwychwstania
(byc może zostało to o d zw ierciedlone w Dz 8.37
chrzest byłby zatem bezużyteczny.
i I Tm 6.12). O dpow iadając na takie pytania,
Piotr wyjaśnia następnie swoje stanowisko
osoba wyrażała pragnienie pow ierzenia się Bogu
bardziej szczegółowo. 1 lak na chrzest, jaki przyj
i utożsam ienia się z C h rystusem - to właśnie te
mują chrześcijanie, składa się zanurzenie w wo
wyznania niosły dla niej ratunek, o ile oczywiście
dzie (jeszcze w trzecim i czwartym wieku odby
były one zgodne z jej sum ieniem . O dpow iedź po
wało się to nago. aby osoba chrzczona mogła
zbawiona szczerości była bow iem kom pletnie
zanurzyć się całkowicie). Pismo Święte nie mówi
bezskuteczna. Szczere pragnienie powierzenia
o dokładnej ilości i rodzaju wody. choć wiemy, że
się Chrystusowi jest natom iast źródłem zbawie
pod koniec wieku drugiego preferowano zimną
nia. gdyż to ono właśnie łączy osobę z Jego zm ar
wodę bieżącą. (Zobacz Nauka Dwunastu Aposto
twychwstaniem.
łów 7,1-4, gdzie podano klasyfikację preferowa
Niemniej jednak, w dalszym ciągu nie mamy
nych rodzajów wody chrzcielnej w Azji Mniej
odpowiedzi na inne nurtujące nas pytania, takie
szej pomiędzy 100 a 150 r. po Chr.) Jak czytamy
jak: „Co z ludźmi, którzy nie zostali ochrzczeni,
w 1 P, zew nętrzny gest zanurzenia w wodzie nie
a jednak pragną powierzyć się C hrystusow i i ro
jest najważniejszy - jest to tylko „obmycie brudu
bią to przy pom ocy innej sym boliki?” Piotr
cielesnego". Gdyby nie było w tym nic głębszego,
z pewnością uznałby to pytanie za nietypowe,
chrzest polegałby zaledwie na zanurzeniu brud
gdyż - po odpowiednim przeszkoleniu z najważ niejszych dogmatów wiary - przyjęcie chrztu w imię Jezusa było pierw szą rzeczą, jaką robili
nego grzesznika i wyjęciu z wody czystego grzesznika. Woda nie ma bowiem żadnych ma
/ U st iie. Piotra
667
wszyscy św ieżo naw ró cen i ch rześcijanie w cza
4,1 Zerw ać z grzechem ?
sach Nowego T estam en tu . D latego leż koncep cja, zgodnie z k tó rą o so b a m iałaby w yznać w iarę
N a pierwszy rzut oka werset 1 P 4.1 nie wydaje
w Chrystusa i nie przyjąć je d n o c z e śn ie chrztu,
się trudny do zrozum ienia. To. że C hrystus cier
byłaby dla P iotra ab su rd aln a. A postoł nawet nie
piał w ciele, jest dla chrześcijan oczywiste, bo jak
poruszył zatem takiej kw estii. O w szem - zapew
inaczej moglibyśmy opisać dośw iadczenie krzy
ne zgodziłby się ze stw ierd zen iem , że łotr wiszą
ża? Nie jest nam obca również now otestam ento-
cy na krzyżu o b o k C h ry stu s a został zbaw iony
wa koncepcja, zgodnie z którą chrześcijanie
bez przyjęcia c h rz tu (Ł k 2 3 ,43), ale dlaczego
powinni naśladować C hrystusa, w tym także
miałoby się to sta ć n o rm ą dla tych, którzy nie
Jego cierpienie. Wystarczy tylko przeczytać Flp
wiszą na krzyżach i m ogą być ch rzczen i bez żad
2.5-11 lub 1 P 2,21. Niem niej jednak, w analizo
nych u tru d n ień ? C zy tak ie o soby próbują unikać
wanym przez nas fragm encie pojawia się cos no
zaleceń sam ego C h ry stu sa ? Jeśli tak, to czy
wego. a mianowicie koncepcja, zgodnie z którą
w ogóle kiedykolw iek się Je m u szczerze powie
„kto poniósł mękę na ciele, zerwał z grzechem".
rzyły? Piotr z p ew n o ścią ch ę tn ie odpow iedziałby
Czy jest ona jednoznaczna z przesłaniem Rz 6.7:
na te pytania, gdyby tylko k toś m u je zadał. D la
„Kto bowiem umarł, stał się wolny od grzechu"?
tego też, zam iast się n ad nim i zastanaw iać (chy
A m oże Piotr chciał nam przekazać coś innego,
ba, że będą to p y tan ia d o ty czące sytuacji łotra
zwłaszcza w świetle faktu, że zamiast „umarł"
wiszącego na krzy żu ), najlepiej byłoby po prostu
pisze on: „poniósł mękę", a zam iast „wolny" -
przyjmować c h rzest bez zbęd n ych dyskusji, choć
„zerw ał”? Jeśli „zerwał z grzechem " oznacza
wniosek ten nie je s t tak n ap raw d ę potw ierdzony
„przestał grzeszyć", to dlaczego wszyscy nadal
konkretnymi w y p ow iedziam i zaw artym i w teks
grzeszymy? Czy oznacza to. że nie dość jeszcze
tach Nowego T estam en tu .
wycierpieliśmy?
Niem niej je d n a k , m im o w szystko przesłanie
Istnieje pięć różnych możliwości wyjaśnienia
Piotra jest w y starczająco ja s n e - chrześcijanie
tego wersetu. Po pierwsze, może się on odnosić
zbawiani są dzięki swej łączn o ści z C hrystusem
tylko do Chrystusa (wyraz „kto” dotyczy wyłącz
i Jego zm artw y ch w stan iem . D latego nie m uszą
nie Chrystusa). Po drugie, może on dotyczyć kon
się obawiać żad n y ch ludzkich prześladow ców .
cepcji utożsamiania się chrześcijan z Chrystusem
Chrystus zatriu m fo w ał bow iem nad tą sferą ży
w m omencie nawrócenia-inicjacji (zwłaszcza pod
cia i nad stojącą za nią rzeczy w istością duchow ą.
czas przyjęcia chrztu). Innymi słowy - w mom en
W pierwszych w iekach K ościoła norm alnym mo
cie. gdy osoba identyfikuje się ze śmiercią Chry
mentem
stusa. grzech nie ma już nad nią władzy (Rz
zbaw ienia
chrześcijan
byl
m om ent
chrztu. Nie ch o d ziło przy tym o sam rytuał, ale
6,1-12: I J 5,18-19). Po trzecie, słowa zawarte
o zobow iązanie o soby w obec Je zu sa ja k o Pana.
w I P 4.1 mogą oznaczać, że kiedy chrześcijanin
(Lub też - przyjm ując in terp retację alternatyw
decyduje się cierpieć dla Chrystusa, postanawia
ną - o przebaczenie, o jak ie o so b a prosi Jezusa
tym samym definitywnie i bezkompromisowo ze
- Pana.) Podobnie jak u Pawła, chrzest ukazany
rwać z grzechem. Po czwarte, słowa te mogą wy
jest w 1 Liście P iotra ja k o relacja. Rytuał zanu
rażać przekonanie, że kiedy chrześcijanie cierpią,
rzenia w w odzie jest więc zaledw ie sym bolicz
lamią tym samym moc. jaką ma nad nimi grzech.
nym rozpoczęciem pew nej relacji - na podobnej
1 wreszcie, werset ten może sugerować, że - tak
zasadzie jak ślub, który ro zp o czyna relację m ał żeńską.
sam o jak Jezus - chrześcijanie zostają wyzwoleni od grzechu w momencie śmierci.
Zobacz również ko m entarz do 22,16.
dobną z powyższych możliwości, zwróćmy uwa
Dz 2.38:
Z anim wybierzemy najbardziej prawdopo
Y i 'h 'v
Testament
668
gę na 10. że Piotr - w przeciwieństwie do Pawła
ność. Osoba, która zainw estow ała w Chrystusa
- nigdy nie stosuje słowa „grzech" jako pojęcia
tak wiele i zapłaciła tak wielką cenę, nie może się
abstrakcyjnego, odnoszącego się do pewnej zasa
już z Niego wycofać.
dy czy mocy. Piotr zawsze ma na myśli konkret
Teraz wiemy już. dlaczego jest to postawa,
ne grzeszne czyny. Z tego właśnie powodu druga
w którą chrześcijanie m ają się uzbroić. Jest to
i trzecia z powyższych opcji są raczej mało praw
podejście,
dopodobne. Ponadto. Piotr mówi o cierpieniu
i które wyraża się w słow ach: „kto poniósł mękę
które
prezentow ał
sam
Chrystus
jako o dziele skończonym, przez co koncepcja
na ciele, zerw ał z g rzech em ”. Jeśli więc czytelni
utożsamiania się lub podejmowania decyzji (któ
cy Piotra przyjm ą taką postaw ę, pom oże im ona
ra jest działaniem ciągłym) także nie wydaje się
„resztę czasu w ciele przeżyć ju ż nie dla (pełnie
do końca uzasadniona.
nia | ludzkich żądz, ale woli B ożej”. To znaczy,
Poza tym, rozpatrując pozostałe możliwo
jeśli naprawdę będą naśladow ać C hrystusa -
ści. zauważamy, że I List Piotra odnosi się
swojego M istrza, to cierp ien ie co raz bardziej
wprawdzie do prześladowania, ale nie do mę
będzie ich oddalać od grzechu, przybliżając ich
czeństwa. Piotr miał oczywiście świadomość
do nieba, aż w końcu dojdą d o m o m en tu , kiedy
lego, że utrata życia za wiarę jest jak najbardziej
um rą jak C hrystus i podo b n ie jak O n definityw
możliwa, jednak cierpienie, o którym wspomina
nie zerw'ą z obecnym na tym św iecie grzechem
w swymi pierwszym liście, obejmuje zasadniczo
i jego konsekw encjam i7.
ostracyzm społeczny i nadużycia, nie zaś proce
To. że wciąż grzeszym y m oże być skutkiem
sy prowadzące bezpośrednio do czyjejś egzeku
faktu, że tak napraw dę nie chcem y cierpieć, czy
cji. Dlatego możemy również wykluczyć ostatnią
li - w efekcie - zrywać z g rzech em . Być może
7. powyższych opcji.
w m om encie próby, zam iast zdecydow ać się na
Pozostają nam w tym momencie dwie moż
cierpienie wybieramy pewden kom prom is, a po
liwości. przy czym Piotr prawdopodobnie mial
tem dziwimy się. dlaczego nie jesteśm y w stanie
na myśli obydwie. Wypowiedź zawarta w' 1 P 4.1
pokonać tej czy innej pokusy. Z drugiej jednak
opiera się na Chrystusie, który to „cierpiał w cie
strony, nasza nieustająca skłonność do grzechu
le", czyli „w naszym, fizycznym świecie" aż do
może być skutkiem tego, że nie wycierpieliśm y
śmierci (do której adresaci listu nie zostali jesz
jeszcze tyle. ile trzeba. C h o ć w ybraliśm y już
cze wezwani). Skutkiem lego cierpienia nie była
Chrystusa, chcem y zerw ać z grzechem i czynimy
jednak strata, ale raczej wyzwolenie z całej rze
postępy w' walce ze złem , to w ciąż jeszcze żyje
czywistości grzechu i śmierci. Jezus jest już. po
my. Byc m oże tęsknim y za doskonałością, która
nad tym, co musiał znosić, kiedy żył na ziemi. Na
będzie nam dana dopiero w m om encie zm ar
podobnej zasadzie - chrześcijanin, który cier
twychwstania, zaniedbując realną dojrzałość,
piał. podjął stanowczą decyzję zerwania z grze
którą możemy osiągnąć już na tym świecie.
chem. Dzieje się lak definitywnie wf momencie, w którym chrześcijanin dochodzi do granicy
Zobacz również kom entarz do Rz 6,2.7; Hbr 10.14; 1 J 3.9.
Chrystusa i umiera'', ale częściowo jest tak rów nież wtedy, gdy chrześcijanina spotyka jakiekol wiek cierpienie. Cierpienie w imię Chrystusa sprawia bowiem, że grzech traci swą alrakcyjWięcej wyjaśnień znajdziesz w komentarzu do tego wersetu w: Peter H. Davids. The First Epistle of Peter. ' Or\g.. .goes to the extent of Christ anti dies" (przyp.
New International Commentary on the New Testament
red.».
(Grand Rapids. Mich.: Ecrdmans. 1990).
I Ust s*. Piotra
669
4,14 D uch chwały i D uch Boży?
wieni jesteście, gdy |ludzie) wam urągają i prze śladują was. i gdy z m ego powodu mówią kłamli
Nikt nie lubi być zniew ażany. N ie jest to z pew
wie wszystko złe na was" (M t 5.11; porównaj
ności;) d o św iadczenie, które pozw ala nam po
Łk 6,22). Świat może chrześcijan odrzucać, ale
czuć Boga lub chw ałę, ch o ć 1 P wydaje się łączyć
ważne, że przyjm uje ich Jezus. C o więcej - On
te okoliczności ze so b ą. W 1 P 4,12-18 P io tr za
nazywa ich w ręcz błogosławionymi.
chęca sw oich czytelników d o tego, aby wytrwali
Nie ulega również wątpliwości, że jedynym
w cierpieniu i nie traktow ali go jako czegoś obce
cierpieniem , jakie czyni ich błogosławionymi,
go ich chrześcijańskiem u dośw iadczeniu. W środ
jest prześladow anie wynikające z ich wierności
ku tego fragm entu pojaw ia się werset I P 4,14.
w obec Chrystusa. W następnym wersecie Piotr
Wydaje się on n ieco dziw ny, gdyż sugeruje, że
zauważa, iż błogosławieństwa nie niesie ze sobą
„Duch chw ały” w jak iś sp o só b różni się od D u
cierpienie zabójcy czy złodzieja (o ile oczywiście
cha „Bożego". P oza tym - d laczego D uch m iałby
nie oskarżono ich fałszywie, aby ukarać ich tak
spoczywać n a lu d ziach tylko dlatego, że im ktoś
napraw dę za wiarę w C hrystusa). Czasem bo
złorzeczy?
wiem prześladow anie chrześcijan wynika z ich
S form ułow anie zaw arte w 1 P 4,14 jest dość niezwykłe. W ory g in ale jest o n o tak skom pliko
okropnego zachow ania, a nie z ich w ierności wo bec Jezusa.
wane pod w zględem g ram atycznym , że niektó
I List Piotra obiecuje więc chrześcijanom ,
rzy skrybow ie próbow ali je „rozjaśnić” przy po
że gdy dośw iadczą oni prawdziwego prześlado
mocy ró żn o ro d n y ch „popraw ek". N iem niej jed
wania, spocznie na nich Duch Święty. Może to
nak, kontekst tej w ypow iedzi je s t jasny i to właś
być echo obietnicy Jezusa, który mówi: „Kiedy
nie w tym ko n tek ście sp ró bujem y określić, co
was wydadzą, nie m artw cie się (...). gdyż nie wy
Piotr chciał nam w tych słow ach przekazać. A nalizow any p rzez n as w erset poprzedza
będziecie mówili, lecz Duch O jca w-aszego bę dzie mówił przez was" (M t 10.19-20; porównaj
zdanie, w którym a u to r u to żsam ia udręki będące
Mk 13.11: Łk 12.11-12). Czasam i ta chwała jest
udziałem chrześcijan z uczestnictw em w cierpie
w idoczna dla samych chrześcijan (D z 7,55) lub
niu C h ry stu sa (1 P 4.13). C hrześcijanie ci iden
dla innych (D z 6.15; porównaj określenie Boga
tyfikują się z C h ry stu sem i dośw iadczają na zie
autorstw a Szczepana w Dz 7,2). Zwróćmy jed
mi cierp ien ia (p rze ślad o w an ia) na Jego wzór.
nak uwngę na fakt, że owa „chwała" nie zawsze
U czestnictw o w Jeg o cierp ien iu doprow adzi ich
wyciągała osobę z tarapatów - w' przypadku
jednak do u czestn ictw a w Jego chwale. C ierpie
Szczepana to właśnie w'izja chwały przyczyniła
nie sam o w sobie nie je s t cn o tą, ale jeśli trwa się
się do jego ukam ienowania. Podsumowując, to
w nim ze względu na w ierność w obec C hrystusa
właśnie dzięki Duchowi Bożemu chrześcijanie
- idzie się p ro stą ścieżką d o chwały.
dośw iadczający cierpienia dla Chrystusa już te
Piotr wyjaśnia n astęp n ie naturę niektórych
raz poczuc mogą przedsm ak chwały, której pełni
prześladow ań; „złorzeczą wam z pow odu imie
zakosztują później (I P 1.7; 5.4 odnoszą się do
nia C hrystusa". C hrześcijan ie deklarują zatem
nadchodzącej chwały).
wiarę w C h ry stu sa,\a ich sąsiedzi się z nich wy
Jest jeszcze inna przyczyna, dla której Piotr
śmiewają, a naw et ich zniesław iają (rozpow szech
stosuje dwa różne określenia na Ducha. Otóż
niając przeróżne plotki na tem at tego. co rzeko
wiemy, że kiedy ludzie znieważają chrześcijan.
mo naprawdę dzieje się na chrześcijańskich zgro m adzeniach). To, że w ytrwałe znoszenie takiego ucisku przynosi nam błogosław ieństwo, potwier dzone jest słowam i sam ego Jezusa; „Błogosła
Bog daje wyznawcom Jezusa Ducha chwały. Z a miast zniewag chrześcijanie otrzymują wówczas chwałę w' oczach Boga. Jest tak dlatego, że cier pią w' imię Chrystusa - spoczywa więc na nich
\
670
Duch samego Boga. Ponieważ okazali wierność
janinem -grzesznikiem i p o trzeb a mi sądu? Czy
Chrystusowi. Bog jest dumny, żc może się z nimi
takie podejście nie pogłębi jeszcze bardziej
identyfikować. Precyzja zawarta w tym stwier
m ojego poczucia winy. p rzez co nie będę mógł
dzeniu jest doprawdy godna podziwu.
radować się z cierpienia, jak ie znoszę w imię
Co zatem pragnie nam przekazać Piotr? We
C hrystusa?
zwanie do pójścia za Chrystusem to wezwanie
Odpowiedzi na nasze pow yższe pytania są
do umierania. Częścią umierania wraz z Chry
stosunkowo proste, ch o ć nie je st łatw o przyjąć je
stusem jest znoszenie prześladowania w Jego
do wiadom ości. T em atem analizow anego przez
imię. Chrześcijanin nie jest jednak sam w tym
nas fragm entu jest „sąd" (w greckim oryginale
prześladowaniu. W momencie, w którym świat
przed tym słowem w ystępuje rodzajnik określo
obrzuca go zniewagami, Bóg daje chrześcijanino
ny). O jaki sąd m oże tutaj chodzić? Piotr już
wi swojego Ducha chwały. Nic dziwnego, że
wcześniej w spom niał o sądzie (1 P 1,17; 2.23;
o tym właśnie doświadczeniu mówiło tak wielu
4.5-6) i za każdym razem ch o d ziło m u o sąd
męczenników kilkuset pierwszych lat historii
Boży. czyli najpraw dopodobniej - Sąd O statecz
Kościoła. Ponieważ identyfikowali się oni z imie
ny. Biorąc pod uwagę zastosow anie tego sam ego
niem Chrystusa, Bóg identyfikował się z nimi
określenia w' innych frag m en tach N owego Testa
poprzez swego Ducha. To dlatego Piotr mowi:
m entu (D z 24.25: Rz 2.2-3; H br 6.2; 2 P 3.7;
Jeżeli zaś (cierpi| jako chrześcijanin. (...) niech
Jud 4; Ap 17.1; 18,20), m ożem y się w tym wnio
wychwala Boga w tym imieniu!" (1 P 4.16).
sku utw ierdzić. 1 List P iotra m ówi zatem o tym.
Uczucie odrzucenia nigdy nie jest przyjemne ani
że Sąd O stateczny nie zaczyna się od pogan czy
pożądane, ale jeśli stawką jest wierność wobec
niewierzących w C h ry stu sa Ż ydów , ale w samym
Chrystusa, niesie ono ze sobą obecność Ducha.
dom u Bożym - w Kościele. P rześladow anie, ja
Takie właśnie przesłanie wyraża dziwnie brzmiący
kiego dośw iadczają jeg o członkow ie, jest więc
werset I P 4.14 i to z jego powodu - nie z powodu
ukazane jako etap Sądu O statecznego.
samego cierpienia - chrześcijanie powinni się cieszyć i wychwalać Boga. Zobacz również komentarz do Ha 3,16-18; Jk 1,2.
Aby wyjaśnić tę koncepcję, przyjrzyjm y się sądowi Bożemu w tradycji żydowskiej. W Starym Testamencie sąd rozpoczyna się w dom u Boga. Na przykład, w Ez 9.5-6 czytamy: „Idźcie za nim po mieście i zabijajcie (...)! Z acznijcie od mojej świątyni!” Kierując swe słowa do narodów, Jere
4,17 Sąd rozpoczynający się od Domu Bożego?
miasz mówi natom iast: „Bo oto od m iasta, na któ rym wzywano mojego im ienia, rozpoczynam karę. a wy mielibyście pozostać nie ukarani?”
Nie cieszy mnie myśl o dokonującym się nad
(Jr 25,29). N arody nie unikną waęc kary, gdyż
kimkolwiek sądem, a zwłaszcza nie cieszę się na
sąd rozpoczął się od sam ego ludu Bożego. Tak
mysi o sądzie dokonującym się na mnie samym.
samo pod koniec okresu starotestam entow ego -
Dlatego też czuję się zaniepokojony, gdy autor
w Ml 3.1-6 czytamy o Panu, który przychodzi do
1 P nagle zaczyna określać prześladowanie chrześcijan (kontekst tego fragmentu) mianem
swojej świątyni, aby oczyścić lewitów, po czym
sądu. Czyż to nie Chrystus podjął się sądzenia
zatem Pan sądzi swój lud? O dpow iedź Starego
swoich wyznawców? jak Piotr może przyjmować tak pesymistyczną perspektywę, skoro wierzy w łaskę? Czy autor I P chce mi dać do zrozumie
Testamentu brzmi: tak; a skoro to prawda, to o ileż
nia. żc jeśli mnie prześladują, to jestem chrześci
stwierdza: „Wtedy przybędę do was na sąd". Czy
surowiej ukarze O n narody pogańskie! W Księdze M alachiasza oraz w tekstach po wstałych w okresie m iędzytestam entow ym , taki
I List su. Piotra
671 sąd ukazywany je s t jak o oczyszczenie, dzięki któ
się na łasce - Bóg nie sądzi nas bowiem za grze
remu lud Boży się naw róci. „D latego to swoich
chy. których żałujemy. N iem niej jednak, choć
synów nie oszczędzi! p rzed tem , lecz dośw iadczył
łaskawy, taki sąd jest bardzo nam acalny i bardzo
ich cierpieniem , tak ja k sw oich wrogów z powo
bolesny - zgadzają się z tym wszyscy autorzy
du grzechów. Tak w ięc zostali u karani, aby otrzy
tekstów Nowego Testam entu.
mali przebaczenie” (Apokalipsa Borucha 13,9-I0)\
Łaskawość osądzającego nas Boga odzwier
Nowy T estam en t k o n ty n u u je tę tradycję. Przy
ciedlona jest częściowo w pytaniu Piotra: „jaki
kładem m ogą być nie tylko losy A naniasza i Safi-
będzie koniec tych. którzy nie są posłuszni Ewan
ry (D z 5), ale ró w n ież p ism a św. Pawła. K ierując
gelii Bożej?" Jeśli pierwszy etap Sądu O statecz
swoje słowa do ch rześcija n , którzy chorow ali
nego - oczyszczanie Kościoła Bożego - jest tak
przez swój w łasny g rzech , Paweł pisze: „Jeżeli
surowy m im o faktu, iż odnosi się do rodziny
zaś sami siebie o sądzim y, nie będziem y sądzeni.
Boga. która jest posłuszna Ewangelii, to jaki bę
Lecz gdy jesteśm y sąd zen i p rzez Pana, upom nie
dzie finał Sądu O statecznego dla tych, którzy nie
nie otrzym ujem y, abyśm y nie byli potępieni ze
wykazali się takim posłuszeństwem ? Skłaniając
światem" (1 K or 11,31-32). H br 12,7-11 także
chrześcijan do pokuty i nawrócenia. Bóg okazuje
ukazuje cierp ien ie ja k o śro d ek wychowawczy,
więc swoje miłosierdzie, chcąc ocalić ich przed
choć środek tak i m o że być stosow any dwojako.
losem, jaki spotka niewierzących. Dokładnie taki
Można na przykład p o d d aw ać ostrym treningom
sam wniosek wyciąga Piotr, cytując grecką wer
żołnierzy, tak aby nabyli oni um iejętności nie
sję Prz 11.31: „A jeżeli sprawiedliwy z trudem
zbędnych na w ojnie. M o żn a rów nież dyscypli
dojdzie do zbawienia, gdzie znajdzie się bezboż
nować dzieci, kiedy zro b ią coś złego. A utor
ny i grzesznik?" (1 P 4.18). Wiara musi być wy-
Listu do H ebrajczyków m a p raw d o p o d o b n ie na
próbowywana (I P 1.6; 4,12), gdyż sam Jezus
myśli obydw a sp o so b y dyscyplinow ania, choć
powiedział, że droga do życia jest wąska (Lk
w większości listów Pawła ukazyw any je s t raczej
13,23-24), a „straszną jest rzeczą wpaść w ręce
ten drugi.
Boga żyjącego” (H br 10.31).
M am y zatem pły n ącą z N ow ego T estam entu
W analizowanym przez nas fragm encie Piotr
naukę, zgodnie z k tó rą Bóg osądzi swój Kościół
prezentuje więc trzy sposoby patrzenia na prze
- swój lud. B ędzie to sąd dyscyplinujący, służący
śladowanie. Po pierwsze, jest to próba wiary uka
w zm ocnieniu ch rześcija n po to. aby nie grzeszyli
zująca, czy zaangażowanie chrześcijan jest praw
lub aby zap rzestali g rzech u , w który ju ż popadli.
dziwe. czy tylko udawane (1 P 4.12). Po drugie,
Ów sąd jest w ięc łaską - Bóg dyscyplinuje nas po
prześladowanie jest formą
to, aby nie m usiał n as p o tęp ić w ostatnim etapie
z cierpieniem Chrystusa, które nie tylko zaowo
Sądu O stateczn eg o (ta sam a nadzieja przyświe
cuje chwałą w przyszłości, ale sprowadzi na cier
ca dyscyplinie kościelnej; 1 K or 5,5). Sąd opiera
utożsam iania
się
piących Ducha chwały już teraz (1 P 4,13-14). 1 wreszcie, prześladow anie wiąże się z dyscypli nowaniem i sądem, jest więc oznaką przynależ
* Przekład ks. Jerzy W ożniak. Apokryfy Starego Testa mentu. wyd, 2, V ocatio 2000. W oryginale ang. książki Hard Sayings o f the Bible jest tu podany fragment: 2 Baruch 13:9-10 (przyp. red.). Ta sama nauka zawarta jest w Apokalipsie Barucha 13,1-12; w Testamencie Beniamina 100.8-9 i w rękopi sach znad M orza Martwego IQ S 4,18-21: I Qh 8.30-31; 9.10: 11,8-10. przy czym są to teksty żydowskie, przetłu maczone także na wiele innych języków.
ności do Bożej rodziny, którą Bog pragnie oczyszczać po to. aby była bardziej święta. Sąd Ostateczny już się rozpoczął - jego pierwszym etapem jest oczyszczenie Kościoła, ludu Bożego, tak samo, jak to miało miejsce wr Starym Testa mencie. Sąd nie zakończy się jednak potępie niem tego ludu - jest to w końcu Boża rodzina, która zostanie zbawiona i oczyszczona. Potępio-
V»ri Tistament
n\ zostanie natomiast lud bezbożny, na który
672 dziny dla ich w łasnego d obra. Z naczy to, że na
spadną straszliwe kary tak obrazowo opisane
prawdę jesteśm y Jego
przez Jezusa (np. Mt 24 - 25) i przez autora apo
czenie cierpienia nie m usi m nie cieszyć, ale na
kaliptycznych wizji (Ap 15 - 16: 20). Nadal nic cieszy mnie myśl o sądzie, teraz
w łasnością.
Doświad
pewno pow inienem się cieszyć z tego. żc należę do tych. którzy stają przed sądem ju ż teraz. Bóg
jednak wiem. żc moje cierpienie niekoniecznie
bowiem oczyszcza ich po to, aby mogli dostać
oznacza, że jestem wyjątkowym grzesznikiem.
się do nieba. Nic zazdroszczę n atom iast tym,
Ponieważ jestem wyznawcą Chrystusa, prześla
którzy obecnie tego sądu nic dośw iadczają -
dowanie. jakiego doświadczam, jest znakiem,
niechybnie dośw iadczą oni pełnej jeg o mocy
że należę do domu Bożego. Bóg - tak jak dobry
później.
Ojciec - napomina i karci członków swojej ro
D r u g i L is t św . P io t r a
1,4 U czestnicy boskiej n atu ry ?
i nagrodą, jaka za tym stoi (1 P 1.3-5). Po co Bóg dał ludziom te obietnice? Po to. aby chrześcija
C z y istota ludzka m o że stać się uczestnikiem bo
nie mogli się stać „uczestnikami boskiej natury".
skiej natury? To brzm i co najm niej jak hasło wy
Sform ułowanie „boska natura" pojawiało się czę
pow iedziane p rzez gu ru z N ew Age!
sto w greckich traktatach filozoficznych, ale wy
Myśl P iotra zaw arta w tym fragm encie ma
stępow ało również w żydowsko-hellenistycznej
pewną dynam ikę. N ajpierw apostoł w spom ina
literaturze tworzonej w czasach Nowego Testa
o boskiej m ocy C h ry stu sa (pierw sze zastosow a
m entu. W tekstach pochodzących z pierwszego
nie przym iotnika „boski"), dzięki której chrześci
wieku po Chr., bycie „uczestnikiem boskiej natu
janie o trzym ują w szystko, czego potrzebują do
ry" nie oznacza złączenia się czy zjednoczenia
pobożnego życia (2 P 1,3). C hrystus udziela tej
z Bogiem (jak chcieliby to widzieć przedstawicie
mocy nam - ludziom - p o p rzez osobiste pozna
le filozofii New Age). Innymi słowy, ani Grecy
nie (nie tylko teo logiczną w iedzę na tem at) Boga.
(a przynajm niej większość z nich), ani Żydzi -
który to powołał chrześcijan do wiary. P iotr za
nawet ci najbardziej greccy - nie byli panteista-
czyna zatem od pow ołania do w iary w C hrystu
tni. Oczekiwali oni bowiem życia wiecznego po
sa. po czym p rzech o d zi do m ocy i chw ały Ojca.
śmierci, nie zaś zjednoczenia się z W iecznością
a następnie do p o b o żn eg o życia m ożliwego dzię
czy zespolenia z Bogiem. Dla greckich i żydow
ki boskiej m ocy C h ry stu sa, która objawia Ojca
skich autorów „uczestniczenie w boskiej natu
naszym sercom .
rze" oznaczało raczej uczestnictwo w nieśmier
Ta chw alebna m oc Boga stanow i podstawę
telności i doskonałości Boga (lub „bogow"
Jego obietnic. O jakie obietnice dokładnie cho
w greckiej literaturze pogańskiej). A zatem ten,
dzi? Są to bez w ątpienia opisane w Nowym
który uczestniczy w boskiej naturze, będzie - po
Testam encie o bietnice zw iązane z miejscem
dobnie jak Bóg - nieśmiertelny i wolny od w i e l kiego zła. Tyle Piotr chce nam przekazać na pcw-
w wiecznym królestw ie C hrystusa (2 P 1,11)
V
Testament
674
no. a jeśli to ju ż wszystko, to wnioskujemy, iż jest
w ażnie stosuje w nim sfo rm u ło w an ia z a c z e rp n ię
to wyjaśnienie tego. co spotka nas w m om encie
te z greckiej filozofii i k ultury, n a d a ją c im c h rz e ś
śmierci (lub powrotu C hrystusa). Z godnie z tym
cijański wym iar. A u to r z w raca uw agę n a fakt, że
wyjaśnieniem. Boże obietnice kierują naszym
każdy ch rześcija n in m a w szystko, c o trz e b a , aby
życiem dopóki nie otrzym am y tego. czego doty
prow adzić p o b o żn e życie w b o sk ie j m o c y C h ry
czą - boskiej natury - w m om encie śm ierci. Taki sposób ukazania celu chrześcijańskie
stusa. P iotr ok reśla rów nież cel życia c h rz e ś c ija nina, którym jest u cz e stn ic tw o w n a tu rz e Boga
go życia kontrastuje ze sposobem bycia fałszy
- przynajm niej po śm ierci, kiedy to. p o d o b n ie
wych nauczycieli, przeciwko którym został napi
jak C h ry stu s, Jego w yznaw ca b ę d z ie żyć w iecz
sany 2 List św. Piotra. Bóg pragnie, abyśmy sku
nie w wolnym od zła k ró lestw ie n ieb iesk im . P io tr
pili się na Jego obietnicach i zm ierzali prostą
sugeruje być m oże, iż to u c z e s tn ic tw o je s t d o
drogą do nieba, wyrywając się „z zepsucia [wy
św iadczeniem , któ re D u ch Ś w ięty d a je c h rz e ś c i
wołanego] żądzą na św ięcie”. Ż ądzy tej ulegają
ja n o m w życiu o b ecn y m , c h o ć n a p o d sta w ie tre
natom iast fałszywi nauczyciele. Ich styl życia
ści jeg o listu nie m o żem y teg o stw ie rd zić z całą
jeszcze dobitniej niż głoszona przez niclt nauka
pew nością. O w a
świadczy o tym. że są zepsuci. Są oczywiście po
o naszym ud ziale w b oskiej n a tu rz e n iż p ism a
treść
m ów i
b o w iem
m niej
trzeby. których zaspokojenie jest dobre i koniecz
innych autorów N ow ego T e sta m e n tu , n aw et jeśli
ne - na przykład głód. który zaspakajam y jedze
P iotr stosuje m o cn iejsz e od n ich sfo rm u ło w a n ia .
niem. Niemniej jednak, wszystkie potrzeby i prag
W sw oim liście P io tr w zyw a ró w n ież c h rz e ś c ija n
nienia m uszą podlegać zasadom i zamysłom Boga.
d o tego. aby używ ali tego. c o o d C h ry s tu s a o trz y
Kiedy bowiem tracimy nad pragnieniem kontrolę,
m ują i aby skupili się na B ożych o b ie tn ic a c h ,
staje się ono złe (zaczynam y pragnąć nie tylko
gdyż dzięki tem u w yrw ą się z z e p s u c ia te g o św ia
tego, co dobre, ale i zła) i prowadzi nas do zepsu
ta i sta n ą się o sta te c z n ie u c z e s tn ik a m i boskiej
cia. Ci, których celem rzeczywiście jest udział
natury. T rzym ając się m o cy C h ry s tu s a i B ożych
w boskiej naturze, nie mogą zatem pozwalać na
o bietnic dotyczących p rzy szło ści, c h rz e ś c ija n ie
to, by złe żądze zawładnęły ich życiem.
pozw olą na to. by ta p rzy szło ść d e te rm in o w a ła
Możliwa, że Piotr chce nam przekazać coś
ich o b ecn e życie, przy czym n ie p o trz e b a im ni
jeszcze. Paweł mówi też na przykład o D uchu
czego w ięcej, aby żyw ić c h w a le b n ą n ad z ie ję
Świętym, który' zamieszkuje w każdym chrześcija
u czestn iczen ia w n a tu rz e Boga.
ninie. Boska natura (określenie, którego Paweł wprawdzie nie używa, ale teoretycznie mógłby) jest więc wewnątrz człowieka, dając m u życie (R z
1,10 U m ocnić w asze pow ołanie
8,1!; porównaj 2 Kor 3,18). Jakub (Jk 1,18) i Jan
i w ^bór?
(J 3.5-6) mówią o narodzeniu się z Boga, co nie chybnie wiąże się w jakiś sposób z otrzym aniem
P oniew aż ch rześcijan ie tra k tu ją zb aw ien ie bar
boskiej natury. Co więcej, w 1 J 3.9 autor mówi
dzo pow ażnie, często n a c h o d z ą ich z w iąza n e z tą
o nowych narodzinach w sposób lak dosłowny, że
kwestią w ątpliw ości. N aw et jeśli p ro b lem ten nie
używa określenia „nasienie Boże" (to sam o słowo,
dotyczy nas w sp o só b b e z p o śre d n i, w iększość
którym określa się męską sperm ę), które trwa
chrześcijan zna osoby, które b o ją się, że ich zb a
w każdym dziecku Boga. Zgodnie z 1 J. osoba,
w ienie nie je s t pew ne. D lateg o też. w 2 P 1 nie
która narodziła się z Boga. nie grzeszy. Jest tak
chodzi zaledw ie o w ezw anie d o m o ra ln e g o po
dlatego, że w osobie tej jest coś z natury Ojca.
stępow ania - p o d o b n e w ezw ania pojaw iają się
Jak możemy zatem podsumować analizowa
przecież w wielu innych fra g m e n ta c h N ow ego
ny fragment? Jak się przekonaliśmy. Piotr od
T estam entu. C o zatem ch ce n am p rzek azać P iotr
2 U s t śh’. Piotra
675
w 2 P 1,10, m ó w iąc: „sta ra jc ie się u m o c n ić w asze
sto trak tu ją te k o n cep cje jak o synonim y (zobacz
p o w o łan ie i w y b ó r”? C z y su g e ru je, że jeśli nic
1 K or 1,26-27; 1 P 2.9: A p 17,14). N ajw ażniejsze
b ęd ziem y żyć ta k . ja k o n n am nak azu je, to m oże
je s t to. że ta p ara słów (a P iotr często zestaw ia
my nie z o s ta ć w y b ran i? C z y o z n a c z a to, żc m o
słow a w p ary ) o d n o si się d o B ożego dzieła, pole
żem y nie z o s ta ć zb aw ien i? A m o że zn aczy to. iż
gającego n a przyciąganiu osoby do C hrystusa.
m o żem y stra c ić z b aw ien ie, k tó re ju ż o trzy m a
To w łaśnie m usi być potw ierdzone czy ratyfiko
liśmy?
w ane p o p rzez m o raln e posłuszeństw o chrześci
F ra g m e n t te n z p e w n o śc ią w zyw a n as d o
ja n in a . N iem niej je d n a k . P io tr nie mówi. że wy
pew n eg o w y siłk u m o ra ln e g o - w n io sk u je m y tak
siłek m oraln y spow oduje w ybranie osoby do
na p o d sta w ie sfo rm u ło w a n ia „b ard ziej jeszcze,
królestw a C h ry stu sa. Pow ołanie i w ybranie na
b racia, s ta ra jc ie s ię ”. P o n a d to , an alizo w an y p rzez
stę p u ją bow iem w cześniej (koncepcja Bożej ła
nas w erset n a s tę p u je tu ż p o innym w ezw aniu do
ski pojaw ia się w 1 P 1,3), tak sam o jak wiara,
m o ra ln e g o p ro w a d z e n ia się. W 2 P 1,5-7 au to r
k tó ra w katalogu cn ó t zaw artych w 1 P 1.5 wy
uk azu je n a m ła ń c u c h c n ó t. k tó re ch rześcija n ie
m ien io n a jest jak o pierw sza, przy czym w szyst
pow in n i
w s o b ie w y p raco w y w ać („w kładając
kie p o zo stałe cn o ty są jej ow ocem . P iotr jest więc
całą g o rliw o ść ” ). P ra c a n a d tym i c n o ta m i spow o
p rzek o n an y o tym . że bez m oralności nie m ożna
duje b o w iem w ięk szą efek ty w n o ść i p roduktyw
wejść do królestw a Bożego i dokładnie to sam o
no ść w n a s z e j relacji z C h ry s tu s e m , p o d c z a s gdy
głosił w swych pism ach Paweł (1 K or 6,9-10:
z a n ie d b a n ie ich b ę d z ie z n a k ie m tego, że je s te
G a 5.21).
śm y z a ś le p ie n i i że z a p o m n ie liśm y o d o św ia d cze
P io tr rozjaśnia jeszcze bardziej swoje stano
niu o c z y s z c z e n ia z d aw n y ch grzech ó w . Z a c h ę ta
wisko w drugiej części analizow anego przez nas
do w y siłk u m o ra ln e g o nie je s t d la n a s zask o cze
w ersetu. Pisze o n . że jeśli chrześcijanin będzie
niem -
się sta rał potw ierdzać swoje pow ołanie, to unik
fałsz n au czy c ie li, o k tó ry ch czytam y
w 2 P, p o leg a b o w iem n a tym . że n ie żyją oni
nie upadku. O kreślenie to m oże o dnosić się do
m o ra ln ie (fałszy w a n a u k a u k a z a n a w 2 P i w wie
g rzech u - tak ja k w Jk 2,10: 3,2. N iem niej jed
lu in n y ch p ism a c h N o w eg o T e sta m e n tu je s t zla
nak. gdyby P iotr m iał na myśli tylko to, zdanie to
nie d la te g o , że g ło si n iew łaściw ą d o k try n ę , ale
byłoby tak oczyw iste, że aż bezsensow ne: jeśli
głów nie d la te g o , że nie je s t p o p a rta do b ry m
będziesz żyć m oralnie (robiąc to, czego na
p rzy k ład em m o ra ln y m ). N a u cz y ciele tacy tw ier
uczam ), to nie będziesz grzeszyć ( nie u p ad n iesz).
dzą, żc w id zą, g d y ty m c z a s e m - w o c z a c h P iotra
P iotr używa zatem tego określenia w sposób po
- są ślep i.
dobny. jak m a to m iejsce w Rz 11,11. gdzie „upa
A z a te m , „ u m o c n ić (...) p o w o łan ie i w ybór"
d a ć ” o zn acz a „popaść w tarapaty" lub „dośw iad
to zag w a ra n to w a ć , p o tw ie rd z ić lub ratyfikow ać
czyć k atastro fy ”. W Jud 24 p odobne określenie
(o k reślen ie to m o ż e p rzy jm o w ać takie w łaśnie
odnosi się do Bożej łaski, która uniem ożliw ia lu
z n acz en ia w ró żn y ch k o n te k s ta c h ) w łasne pow o
dziom taki upadek, czyli podtrzym uje ich w wie
łanie. C h o d z i o czy w iście o p o w o łan ie d o wiary
rze. P rzeciw ieństw em upadku jest zatem „szero
w C h ry stu s a , o k tó ry m czy tam y w 1 P 1,3. K on
ko (...) otw orzone wejście d o w iecznego króle
cepcja p o w o łan ia ściśle w iąże się z k oncepcją
stwa Pana naszego i Zbawcy. Jezusa C hrystusa"
w ybrania. W R z 8 ,3 0 Paw eł u m iesz cza w ybranie
(2 P 1.11). Innym i słowy - au to r ukazuje chrześ
przed p o w o łan iem , c o stan o w i logiczną kolej
cijan w drodze, która rozpoczęła się w m om en
ność, (to , że Bóg w ybiera o so b ę , zan im pow ołuje
cie w ybrania i pow ołania ich przez Boga. Jeśli
ją d o w iary w C h ry stu s a , b rzm i dla nas logicz
potkną się na tej drodze na tyle. aby upaść, nigdy
nie). je d n a k inni a u to rz y N ow ego T estam entu -
nie dojdą do celu, jakim jest królestw o (zbawie
w tym tak że Paw eł w n iek tó ry ch tek stach - czę
nie). Jeśli je d n ak nie upadną i wypracują w sobie
Vi m i' Testament
676
w y m ienione w liście cnoty, dojdą prostą drogą
1,19 M ocn iejsza p ro ro ck a m ow a?
d o królestw a Bożego, w którym zo stan ą przywi W jaki sp o só b p ro ro ctw a zaw arte w św iętych
tani z o tw arty m i ram ionam i. P rzesianie to jest b ard zo w ażne w kontek
księgach m ogą być m ocniejsze? C zy istnieją
ście 2 P. Jak ju ż w spom nieliśm y, fałszywi nauczy
w ogóle słabsze i m ocn iejsz e p roroctw a? Jeśli
ciele. którzy pojawili się w K ościele, nie p o stę p o
niektóre z nich są słabe, to czy m o żem y im ufać?
wali zgodnie z chrześcijańskim i sta n d ard am i,
Nawet gdybyśm y o d n ieśli 2 P 1.19 tylko do S tare
a m im o to określali siebie m ianem w ybranych,
go T estam en tu , w erset ten niesie ze so b ą wiele
podążających
do
królestw a C h ry stu sa.
Piotr
daje d o zro zu m ien ia, żc osoby te są w wielkim
pytań zw iązanych ze sp o so b e m , w jak i P io tr po strzega tek sty biblijne.
błędzie. C h o ć cały N ow y T estam ent głosi, żc
G łów nym m otyw em 2 P (k tó ry przenika
grzechy o d p u sz czan e są k ażdem u, kto ich żałuje
wszystkie zaw'artc w liście ro zw ażan ia) w ydaje się
i że ch rześcijan ie od czasu d o czasu grzeszą, to
być d o k try n a o P ow tórnym P rzyjściu C h ry stu sa
żaden z n o w otcstam entow ych a u to ró w - ani Pa
(p a ro u sia )\ „m oc i przyjście P an a n aszeg o Jezusa
weł. ani Ja k u b , ani też P io tr czy Ja n - nie tw ier
C h ry stu sa ” (2 P 1.16). To w łaśnie tej d oktrynie
dzi, iż oso b a, k tó ra gardzi chrześcijań sk im i
sprzeciw iają się fałszywi nauczyciele (2 P 3,3-10),
zasadam i p o stęp o w an ia, m oże być „zbaw iona"
którzy być m oże z tego pow odu prow adzą tak nie
(w p u szcz o n a d o królestw a n iebieskiego). Jak bo
m oralny tryb życia (d o czego zac h ę c a ich zw łasz
wiem stw ierdził Je z u s - d o b re drzew o rodzi d o
cza o d rz u c e n ie koncepcji S ądu O sta teczn eg o ).
bre ow oce (M t 7,17). N ie je s t w ięc m ożliw e, aby
W 2 P 1 a u to r stw ierdza najpierw , że a p o sto ło m
na „zbaw ionym " d rzew ie rosły ow oce „niezba-
rzeczyw iście d a n e było d o św iad czy ć p rzed sm ak u
w ione".
p o n ow nego przyjścia C h ry stu s a (2 P 1,16-18). N a
W 2 P a u to r w zyw a n a s z a te m d o tego, aby śm y szli d o p rzo d u . P io tr nie o d p o w iad a na
stępnie. aby w zm o cn ić swój a rg u m e n t. P io tr o d w ołuje się d o biblijnych proroctw .
pytanie, czy p o tym , jak u zyskało się zbaw ienie,
Z e sfo rm u ło w ań z a sto so w an y c h w w ięk szo
m o żn a je je sz c z e stracić. P o ru sz a n e p rz e z niego
ści p rzek ład ó w 2 P w ynika, że n a o c z n e św iade
kw estie są o w iele b ard ziej prak ty czn e: „upew nij
ctw o ap o sto łó w p o tw ie rd z a , a ty m sa m y m u m ac
cie się, że n a pew n o je ste śc ie zbaw ie n i”. To zn a
nia to. c o o P o w tó rn y m P rz y jściu C h ry stu s a
czy. jeśli n ap raw d ę d o św iad czy liście B ożego p o
m ówi S tary T e sta m e n t. N ie je s t to je d n a k b a rd z o
w ołania. p o tw ierd zajcie je w sw oim p o słu szeń
precyzyjny p rzek ład z o ry g in a łu . Z a sto so w a n y
stw ie i m o raln y m p o d d a n iu . Jeżeli lak w łaśnie
w an alizo w an y m p rz e z n a s w ersec ie g reck i idiom
będ ziecie p o stęp o w ać, nie b ęd zie żad n y ch w ąt
o z n a c z a „ m o c n o się c z e g o ś trz y m a ć ”. S k o ro tak,
pliw ości o d n o śn ie d o w aszego zb aw ien ia czy
to pow in n iśm y raczej tłu m a c z y ć w erset 2 P 1,19
o sta te c z n e g o w ejścia d o k ró lestw a B ożego. C o
jak o : „T rzym am y się m o c n o (lu b m o c n ie j) p ro ro
z tym i, któ rzy m artw ią się o to . czy n a p ew no
ckiej mowy"-’. P io tr m ów iłby w ów czas, że ow szem
zo stali
w ybrani?
Ich
p o słu szeń stw o
w obec
C h ry stu sa , w ypływ ające z p o k ła d a n e g o w' N im zau fan ia, p o w in n o być w y sta rcz ający m dow o d em n a to . że trw ają w' lasce. Jeśli n a to m ia st za b rak n ie im teg o d o w o d u , n iech żału ją za grzechy i ro b ią w szystko, by „u m o cn ić (...) pow ołanie i w ybór". Z o b a cz również kom entarz do H b r 6 .4 -6 ; 1 0 .2 6 ; F lp 3 ,10; I J 3 .9 .
Paruzja to słowo greckiego pochodzenia, oznaczające „obecność". W wielu przekładach Biblii, w 2 P 1.16 jest ono tłumaczone jako „przyjście", a uczeni zajmujący się badaniem Nowego Testamentu zwykle posługują się nim. mówiąc o tym. co chrześcijanie określają Powtór nym Przyjściem Chrystusa. 1 Z o b a cz R. J. B auckham . Jude. 2 Peter. Word Biblical Commentary (W aco. Tex.: W ord. 1983). s. 223-224.
2 Lisi śh\ Piotra
677
- n a o c z n e św ia d e c tw o ap o sto łó w je s t pew ne
praw dziw e i słuszne - rzucają pew ne św iatło.
i rzeteln e, je d n a k c h rz e ś c ija n ie (w tym o n sa m )
K iedy zaśw ita d zień, p o tężn e św iatło słońca
jeszcze w ięk szy m z a u fa n ie m d a rz ą to , c o o p o
spraw i, że lam pa nie będzie ju ż w idoczna, co
w rocie C h r y s tu s a m ów i P ism o .
oczyw iście nie ozn acz a, że słońce będzie dawać
T o, że o k re ś le n ie „ p ro ro c k a m ow a" o d n o si się d o Biblii, je s t n ie m a l p ew n e, gdyż - z jed n y m
ja k ie ś in n e św iatło. P iotr nie sugeruje zatem , że pew ne p ro ro
m ałym w y jątk iem z n a le z io n y m u O jców K ościo
ctw a P ism a są zbyt słabe. Mówi on natom iast,
ła - w szy stk ie in n e p rz y p a d k i zasto so w an ia tego
że nasza w iara w p onow ne przyjście Jezusa opie
w y rażen ia
ra się na dw óch rzeczach: pierw szą z nich jest
d o ty c z ą
S ta re g o
T e stam en tu .
D la
p ierw szy ch c h rz e ś c ija n , cały S tary T estam en t
św iadectw o
stan o w ił je d n o w ielk ie m esja ń sk ie p ro ro ctw o
m ien io n eg o Jezusa, p rzez co częściow o objaw iła
apostołów , którzy widzieli prze
m ó w iące o C h ry s tu s ie , n aw et jeśli posługiw ali się
im się Jego chw ała. D rugą jest n ato m iast p ro ro
w sw ej p ra k ty c e tylk o je g o w ybranym i fra g m e n ta
ctw o P ism a Św iętego. O bydw ie te podstaw y są
mi. T eo ria, z g o d n ie z k tó r ą „p ro ro c k a m ow a"
so lid n e, je d n a k w iększą wagę pow inno się przy
o z n a c z a S ta ry T e s ta m e n t, p o tw ie rd z a się w na
kładać d o tej drugiej. Dla P iotra teksty proroctw
stę p n y m w erse c ie , w k tó ry m P io tr ro zw aża prze
są w ięc bardziej solidną podstaw ą, na której
z n a c z e n ie „ p ro ro c tw a P ism a ". W p rzeciw ień
m o ż n a budow ać sw oją w iarę. D o czasu Powtór
stw ie d o fałszyw ych n au czy c ie li, k tó rzy n a rz u c a
nego P rzyjścia Jezusa nic m am y nic pew niejsze
ją lu d z io m w ła sn e id ee, a u to rz y S tareg o T esta
go niż P ism o. D opiero po d czas paruzji niepełne
m e n tu (c h o ć 2 P 3,15-16 o d n o si się d o tekstów
św iatło staro testam en to w y ch proroctw zostanie
Paw ła, m a ło p r a w d o p o d o b n e , aby a u to r tra k to
u zu p ełn io n e pełnym blaskiem C hrystusa.
wa! je ja k o „ p ro ro c tw o " ta k ie ja k S tary T esta
D la chrześcijan jest to w ażne przy pom nie
m e n t) p rz e k a z u ją p rz e s ła n ie Boga. in n y m i sło
nie o tym . że m ają cenić S tary T estam ent, opie
wy. g ło sz ą lu d z io m id ee, k tó re o trzy m ali o d sa
rać się n a nim i odw oływ ać się n ieustannie do
m eg o D u c h a Ś w ięteg o .
jeg o przesłania. N iem niej jed n ak . Pism o nie jest
P io tr w zy w a z a te m czy teln ik ó w d o tego, aby
w ieczne i to nic w nim tak napraw dę pow inniśm y
trzy m ali się P ism a i je g o p rz e sła n ia „aż d zień za
p o k ład ać najw iększą ufność (ch o ć niektórzy ra
św ita. a g w iazd a p o r a n n a w zejd zie w w aszych
bini nauczali, że Praw o T ory istniało przed stwo
se rca ch ". G w ia z d a p o r a n n a to Je z u s (A p 22,16),
rzeniem św iata, co więcej - było przyczyną stw o
a św ita ją cy d z ie ń to Je g o p o n o w n e przyjście.
rzenia św iata). C zcim y bowiem naszego Pana
G w iazd a w sc h o d z i w „w aszych se rc a c h ", gdyż
i Jego O jca. nie P ism o Święte. P ism o po prostu
P io tr o p isu je to p rzy jście w k o n tek ście objaw ie
nam w tym pom aga - daje nam prawdziwe św iat
nia, n ie za ś p a n o w a n ia , są d u czy inn eg o aspektu
ło. które świeci w ciem nym m iejscu. Tym, do
p o w ro tu C h ry stu s a . G d y C h ry stu s pow róci, peł
czego o sta te czn ie dążymy, nie jest głębsze po
nia Boga ob jaw i się w se rca ch Je g o wyznawców.
zn an ie św iętych ksiąg, ale blask Tego, o którym
D o teg o cz a su m ają n a to m ia st trw a ć w pew ności,
te księgi m ów ią i którego ju ż dziś pom agają nam
że Je z u s p rzy jd zie, g d y ż m ów i im o tym św iade
d ośw iadczać w sw oich sercach.
ctw o a p o s to łó w i - c o naw et w ażniejsze - m ow a p ro ro k ó w z a p is a n a w św iętych księgach. Słowa ap o sto łó w i p ro ro k ó w nie o d d a ją oczyw iście peł
2,1-22 Potępienie przeciwników?
ni tego, c o n a d e jd z ie - są zaledw ie ja k lam pa, ..która św ieci w ciem n y m m iejscu", je d n a k są
Zobacz kom entarz do G a 1,9.
678
Vm v Testament
tem do wniosku, że P io tr stosuje słowo „Chwały"
2.10-11 Do jakich istot odnosi się określenie „na Chwah ” ?
na określenie złych aniołów.
W : p autor potępia fałszywych nauczycieli,
w wielu innych tekstach N owego T estam entu,
To. że tacy aniołow ie istnieją, potw ierdza się a konkretnie ich pychę i głoszone przez nich he-
Paweł np. nazywa icli „wszelką Z w ierzchnością
rezje. Byłoby zrozumiałe, gdyby skrytykował
i W ładzą, i M ocą, i P anow aniem ” ( E f 1.21) lub
fakt. iż obrażają oni aniołów, a tymczasem Piotr
określa ich jako „Trony, czy P anow ania, czy
krytykuje to. że „nie wahają się przed wypowia-
Zw ierzchności, czy W ładze" (K ol 1.16). W spo
daniem blużnierstw na «Chwal}'»”, przy czym
mina on także o tym . że chrześcijanie walczą
nie chodzi tu o aniołów, gdyż aniołowie przeciw-
przeciwko
stawieni są tym istotom w następnym wersecie,
dzom . przeciw rządcom św iata tych ciem ności.
„Z w ierzchnościom ,
przeciw
Wła-
Kim mogą być owe istoty? Czy chodzi tu o jakieś
przeciw pierw iastkom duchow ym zła na wyży-
mroczne potwory? A może są to postaci mitolo-
nach niebieskich" (E f 6,12). P onadto, A pokałip-
giczne lub po prostu wytwory wyobraźni autora?
sa 12 i Księga D aniela 10 opisują walki toczone
Jeśli zaś są prawdziwe, to jakie jest ich znaczenie dla współczesnych chrześcijan? Fałszywi nauczyciele, o których czytamy
pom iędzy istotam i duchow ym i w niew idzialnym świecie. Innymi słowy, w N ow ym T estam encie znajdujem y m nóstw o dow odów na istnienie
w 2 P. znani byli z niemoralnego trybu życia. Piotr
złych istot duchowych, czy to upadłych aniołów,
pisze, że zostaną oni potępieni, gdyż „pogardę
czy innych istot niebieskich. A utorzy tych teks-
okazują Władzy” (2 P 2.10). czyli gardzą władzą
tów nie wyjaśniają nam w-prawdzie szczegółów
Pana. Nic zatem dziwnego, że osoby te okazują również pogardę wszystkim innym istotom.
związanych z tymi istotam i (być m oże po to. abyśmy unikali spekulacji i nie fascynowali się nad-
Autor 2 P kilkakrotnie wspomina o różnego
m iernie tym duchow ym św iatem , co w idoczne
rodzaju duchowych istotach. W 2 P 2.4 Piotr pi-
jest np. w niektórych tekstach żydow skich, po-
sze o grzesznych aniołach z Rdz 6,1-4. Również
wstałych w okresie m iędzytestam entow ym ), ale
Jud 6 odnosi się do nich jako do „aniołów, (...)
każdy z nich zaktada. że takie byty istnieją,
którzy nie zachowali swojej godności". Jak poda-
A zatem , fałszywi nauczyciele, którym sprze-
je 1 P 3.19-20. istoty te znajdują się w więzieniu
ciwia się 2 List Piotra, blużnią przeciw ko takim
i czekają na Sąd Ostateczny. W analizowanym
istotom , choć są od nich znacznie słabsi. Nie-
przez nas fragmencie Piotr określa je jako
mniej jednak aniołowie (być m oże chodzi o ar-
„Chwały". Niektórzy uczeni twierdzą, że chodzi
chaniołów, skoro ten typ aniołów w spom niany
tutaj o przywódców Kościoła, jednak słowo to
jest w Liście Judy), którzy są jeszcze potężniejsi
brzmi zbyt wzniosie, abyśmy mogli uznać tę teo-
niż owe istoty, nie w noszą przeciw ko fałszywym
rię za prawdziwą. Mogłoby również chodzić
nauczycielom oskarżenia wobec Pana. K ontrast
o dobrych aniołów, jednak struktura wypowiedzi
między tymi fałszywymi nauczycielam i a owymi
wskazuje na wyraźny kontrast pomiędzy tymi
istotami świadczy o ogrom nej głupocie tych na-
islotami a aniołami, o których wspomina kolejny
uczycieli.
werset. Poza tym. analogiczny fragment w Jud 9
Dlaczego mieliby oni blużnić przeciwko
odnosi się do rozmowy archanioła Michała z sza-
złym istotom duchowym? Nie w iadom o. Być
tanem, na podstawie której Piotr przeciwstawia
może ostrzeżono ich. że jeśli nadal będą prowa-
zachowanie wszystkich dobrych aniołów postępowaniu złych aniołów (być może nie przypuszczał. że jego czytelnicy będą znać historię, do której nawiązuje List św. Judy). Dochodzimy za-
dzić tak rozwiązłe życie, istoty te zaczną nad nimi panować. (N ic nazywamy tych istot dcmonami, gdyż nie wiemy, czy są one z nimi tożsam e, czy też chodzi o inny rodzaj istot. Być m oże są to
679
2 Lisi św. Piotra
byty potężn iejsze niż dem ony, które z kolei poja
2,20 Koniec gorszy od początków?
wiają się w N ow ym T estam encie po to, by zaata kować lub o p ę ta ć p ojedyncze osoby, co m oże
Chrześcijanie uważają, że osoby, które nie znają
św iadczyć o ich stosunkow o słabej m ocy). Fał
Chrystusa, są nieszczęśliwe, gdyż żyją w poczu
szywi nauczyciele kpią z tych istot lub przechw a
ciu sądu Boga. który nakazał wszystkim nawra
lają się, że są w stan ie je kontrolow ać. Taka po
cać się i wierzyć w Ewangelię. Chrystus pomaga
stawa jest jed n ak b ard zo niebezpieczna.
ludziom uniknąć zepsucia płynącego z tego świa
C o to o zn acz a dla w spółczesnego Kościoła?
ta. gdyż to zło ściśle wiąże się z ich życiem przed
O tóż, ch rześcijan ie pow inni pow ażnie traktow ać
przyjęciem chrześcijaństwa. Znam y jednak przy
istnienie złych isto t duchow ych. Są to bowiem
padki osób. które już po przyjęciu wiary w Chry
byty. które m ają au ten ty czn ą w ładzę nad tym
stusa ponow nie zwróciły się ku światu. Co więcej
św iatem . C złonkow ie K ościoła nie powinni jed
- są ludzie, którzy początkowo powierzyli się
nak zgłębiać ich n atu ry czy bluźnić przeciwko
Chrystusowi, a polem całkowicie odrzucili Ewan
nim , ch o ć Pan m o że oczyw iście objawić kom uś
gelię - zarówno w słowie, jak i w czynie (choć
z ludzi proro ctw o , k tó re m a być skierow ane do
większość z naszych „zagubionych" braci i sióstr
tych istot. Paweł p o d aje środki, przy pom ocy któ
nadal uznaje prawdę Ewangelii, nawet jeśli nie
rych m ożem y bro n ić się przed wpływem takich
odgrywa ona w ich życiu większej roli). Niemniej
bytów w E f 6 - jest w śród nich m odlitw a, nie m a
jednak, w wersecie 2 P 2.20 Piotr odnosi się
nato m iast m ow y o bezp o średniej konfrontacji
do czegoś więcej niż tylko do powszechnych
z nim i. N iestety, poniew aż takie m oce często nas
(i sm utnych) obserwacji. Stwierdza on, że koniec
fascynują, m ożem y m ieć pokusę w ypow iadania
ludzi, którzy przyjęli, a potem odrzucili Chrystu
przeciw ko nim b luźnierstw (bez pośrednictw a
sa, jest „gorszy od początków". C o to dokładnie
Pana. jak gdybyśm y chcieli zam anifestow ać na
znaczy? Czy skoro te osoby błądzą, to nie są już
szą w łasną „m o c") lub życia w' obaw ie przed
chrześcijanam i? Czy nie mają już szansy na to.
nimi. P io tr ty m czasem zaleca, abyśm y traktowali
by pójść do nieba? Czy ich położenie nie jest
je pow ażnie, je d n a k m a się to w yrażać w prowa
m im o wszystko lepsze niż wcześniejsze, gdy nie
dzeniu p o b o żn eg o życia, w olnego od żądz i prze
byli jeszcze chrześcijanam i? Czyż zbawienie nie
jaw ów pychy, do których te złe istoty m ogą za
dokonuje się dzięki wierze, a nie uczynkom? To.
chęcać (i które - jak pokazuje dośw iadczenie
o czym Piotr mówi w analizowanym przez nas
wielu d u szp asterzy - stanow ią główny środek,
wersecie nie zgadza się z naszą koncepcją Boga.
przy pom ocy którego istoty te próbują nas kon
pełnego łaski i miłosierdzia.
trolow ać). A zatem . N owy T estam ent traktuje
Jeśli spojrzymy na 2 P 2,20 w szerszym kon
takie istoty pow ażnie, zachęca jed n ak chrześci
tekście. zauważymy, że ludzie, o których tutaj
jan do tego, aby skoncentrow ali się na C hrystu
mowa, to krytykowani przez Piotra fałszywi na
sie, nie na złych aniołach. Jeśli bowiem będziem y
uczyciele. Niegdyś byli to ortodoksyjni chrześci
żyć blisko C h ry stu sa, zachow ując wobec Niego posłuszeństw o (w przeciw ieństw ie d o fałszywych
janie, oczyszczeni „z dawnych swoich grzechów'”
nauczycieli), to żadne złe istoty duchowe nie będą nam m ogły w yrządzić większej krzywdy1.
Jezusa Chrystusa, przy czym relacja ta wyzwoliła ich od „zgnilizny świata" lub - posługując się
1Więcej inform acji na ten temat - zobacz C. Peter Wag ner i F. Douglas Pcnnoyer. red., IPresl/iiig nit/i Dark Angels (Ventura. Calif.: Regal Books. 1990).
słownictwem Pawła - z mocy grzechu. Ludzie ci doświadczyli „drogi sprawiedliwości" (czyli do brego. pobożnego trybu życia; 2 P 2,21). Nie było więc tak. że przekazano im niepełne infor macje na temat wiary lub że nie odczuli mocy
(2 P J.9) lub „umyci" (2 P 2,22). Poznali oni
V>hy Testament
680
Boga wyzwalającego ich ze świata i jego zgnili
chrześcijańską. Jak czytamy w H br 10,26-27: „Je
zny Doświadczyli oni bowiem całego bogactwa
śli bowiem dobrowolnie grzeszymy po otrzym a
związanego z przynależnością do Chrystusa.
niu pełnego poznania prawdy, to ju ż nie ma dla
Pod każdym względem byli więc sprawiedliwi
nas ofiary przebłagalnej za grzechy, ale jedynie
i wierni.
jakieś przerażające oczekiw anie sądu i żar ognia,
Później jednak dopuścili się tego, do czego
który ma trawić przeciwników". Ludzie, o których
zachęcają teraz innych (2 P 2.18-19). Głoszą wol
pisze Piotr, poznali prawdę i - wyzwoleni od grze
ność. ale w ich rozumieniu wolność polega na
chu - powierzyli się władzy C hrystusa. Teraz jed
folgowaniu własnym żądzom. Pragnienia te zdo
nak, ze względu na fałszywe racje. C hrystus prze
minowały ich życie. Porzucili „drogę sprawiedli
stał być dla nich Panem - grzeszą więc dobrow ol
wości" lub „święte przykazanie" (określenie to
nie. Za to - jak pisze Piotr - czeka ich „mrok
odnosi się prawdopodobnie do nauk Jezusa lub
ciemności" (2 P 2.17). Bóg w ybaczy im. jeśli będą
nawet do standardów sprawiedliwości ustano
żałować za grzechy, jednak m ało praw dopodob
wionych w Starym Testamencie). Osoby tc robią
ne. aby skruchę okazały osoby, które odrzuciły
więc dokładnie to samo. co przed nawróceniem,
prawdę i utkały sieć kłamliwej doktryny, przy po
z tym że teraz powołują się na chrześcijańskie
mocy której próbują usprawiedliwiać swoje grze
usprawiedliwienie.
chy. List ten wydaje się być zatem skierowany ra
Według Piotra, tacy ludzie znajdują się
czej do tych. na których fałszywi nauczyciele pró
w pozycji gorszej niż ta. w jakiej byli przed na
bują wpłynąć (zobacz 2 P 2.18), nie zaś do nich
wróceniem. Apostoł powołuje się na zapisane
samych, gdyż - choć owi nauczyciele nie wypadli
w Ml 12.45 i Łk 11.26 opowieści o osobie, z któ
jeszcze z Bożej łaski - z pew nością nie są posłusz
rej wypędzono złego ducha i która kończy w jesz
ni ideom głoszonym przez Piotra.
cze gorszym stanie, gdyż duch ten ostatecznie
Przesianie tego fragm entu (jak rów nież in
powraca z grupą jeszcze siedmiu innych demo
nych tekstów Nowego T estam entu) głosi więc, żc
nów'. Skutek jest taki. że osoba ta jest ostatecznie
ludzie ponoszą odpow iedzialność za praw dę,
bardziej zniewolona niż na początku. Niemniej
którą znają. O drzucenie raz pozn an ej prawdy
jednak, choć w sensie dosłownym 2 List Piotra
jest znacznie gorsze niż niepoznanic jej w ogóle.
wydaje się nawiązywać do tej wiaśnie opowieści,
Ponadto tylko ci. którzy kroczą drogą spraw iedli
tak naprawdę jest on bliższy fragmentowi z Lk
wości. którzy napraw dę traktują Jezusa jak Pana
12,47-48. w którym Jezus mówi, że sługa, który
i cieszą się prawdziwą w olnością od zgnilizny
nie zna woli swego pana. otrzyma małą chłostę,
tego świata, zm ierzają do królestw a niebieskie
podczas gdy ten. który ją zna, ale jej nie wypeł
go. Jeśli ktoś twierdzi, żc jest „zbaw iony”, a trwa
nia. otrzyma chłostę wielką. Słowa te doskonale
jednocześnie w grzechu, to wm awia sobie najgor
odzwierciedlają sytuację fałszywych nauczycieli
sze kłamstwo. Ten fałsz zaślepia nie tylko tego,
opisanych w 2 Liście Piotra. Ludzie, którzy świa
kto oszukuje sam siebie, ale też innych, którzy
domie okazują nieposłuszeństwo Chrystusowi,
niegdyś trwali m ocno w wierze, a teraz wciągani
otrzymają karę bardziej surową niż gdyby nie
są w to sam o bagno, w którym toną fałszywi na
przyjęli chrześcijaństwa. Poznali bowiem Jezusa i doświadczyli mocy i wolności płynącej z Jego panowania, a mimo to odwrócili się od Niego i poszli w zupełnie innym kierunku. Piotr mówi zatem o apostatach - w tym o apostatach moralnych, którzy próbują racjona lizować swój grzech, podpierając się teologią
uczyciele. Analizowany przez nas werset nie sugeruje zatem, że prawe życie zbawia osobę, ale że zba wienie wiąże się z żalem za grzechy, zw róceniem się do Chrystusa jako Pana i posłuszeństw em wobec Niego. Postawa taka skutkuje wyzwole niem z mocy grzechu. Kiedy jednak w życiu da
2 Ust św. Piotra
681
nej osoby nie m a takiej w olności - nawet jeśli
ślenie „dzień Pański" zastąpione jest sformuło
kiedyś była - to ani p rzez chwilę nic w olno nam
waniem „dzień Boży”. „Dzień Boga” pojawia się
pom yśleć, że o so b a ta jest w królestw ie niebie
także w Ap 16,14. Piotr praw dopodobnie użył tu
skim. zw łaszcza jeśli nie żałuje i nie zam ierza
tego właśnie sform ułowania, gdyż w poprzed
żałować za sw oje grzechy. N ie m ożna również
nich wersetach kilkakrotnie nawiązał do „dnia
zakładać, że tak ie osoby przybliżają się m im o
Pańskiego”, nie chciał więc powtarzać ciągle
wszystko d o nieba (ch o ćb y nawet bez „nagro
tego sam ego określenia4.
dy"). gdyż u m n iejsza to Bożej łasce i daje innym
Apostoł pisze, że w „dniu Bożym" niebo za
podstawy, by sądzić, że oni także mogą dostać
płonie ogniem i „pójdzie na zagładę”, wchłania
się do n ieb a „w ygodniejszą drogą” i wejść do kró
jąc gwiazdy. Nie wiemy dokładnie, jak będzie
lestwa bez rzeczyw istego poddania swojego ży
przebiegać ten proces, jednak wiadomo, że zo
cia C hry stu so w i. Takie podejście m ogłoby skut
stanie on wywołany nadejściem „dnia Bożego",
kować tym sam ym , co w czasach Piotra próbo
nie zaś kataklizm em czy działaniem człowieka.
wali o siąg n ąć fałszywi nauczyciele - wciągnąć
To Bóg usunie stare niebo i ziemię - jak mowi
chrześcijan uciekających od „zgnilizny św iata”
Ap 21,1 - przygotowując miejsce dla nowego nie
z pow rotem do pułapki zepsucia.
ba i nowej ziemi (o których wspomina 2 P 3.13).
Z obacz również kom entarz do H br 6,4-6; 10.26; 1 J 5,16-17.
Piotr nawiązuje do tych wydarzeń nie po to, aby nastraszyć chrześcijan, ale po to. by przypo m nieć im, że wszystko, co znajduje się na tej zie mi, jest tymczasowe. Tylko radykalne posłuszeń
3 ,10.12 Z iem ia zostanie odnowiona czy zniszczo n a?
stwo wobec Boga jest inwestycją w coś trwałego - w „dniu Bożym” wszyscy, którzy w nie zainwe stowali. otrzym ają należną zapłatę.
Z obacz ko m en ta rz do A p 21,1.
Chrześcijanie powinni „oczekiwać" tego dnia, czyli nieustannie o nim pam iętać i żyć w przeczuciu jego nadejścia. Dla autorów Nowe
3,11-12 Przyspieszyć przyjście dnia Bożego?
go T estam entu eschatologia stanowiła podstawę, na której opierała się ich etyka. Innymi słowy wiara w Powtórne Przyjście Chrystusa określała
Stw ierdzenie zaw arte w 2 P 3,12. zgodnie z któ
to. w jaki sposób żyli. Jeśli osoba rzeczywiście
rym ch rześcijan ie próbują przyspieszyć nadej
oczekiwała nadejścia dnia Bożego tak. jak na
ście dn ia Bożego, brzm i dość zaskakująco. Czy
uczał Piotr - to niezależnie od wszelkich trudno
postępow anie chrześcijan napraw dę może przy
ści prowadziła pobożne życie, wiedząc, że osta
spieszyć (lub o p ó źn ić) nadejście dnia Bożego?
teczna zapłata za nie znacznie przewyższy wszel
Jak to m ożliwe? C zyż Bóg nie jest wszechm ogą
kie aktualne straty.
cy? Czy to nie O n decyduje o tym, kiedy nastąpią określone zdarzenia, bez względu na nas i nasze postępow anie? Cały 3 rozdział 2 Listu św. Piotra odnosi się do Pow tórnego Przyjścia Chrystusa. Piotr okre śla je przy pom ocy słów: „przyjście” (w niektó rych przekładach tłum aczone dosłownie jako „paruzja”, 2 P 3.4) i „dzień” (2 P 3,10). W anali zowanym przez nas w ersecie zwyczajowe okre
4 W idać to także na przykładzie zastosowania słowa „Bóg” i „Pan”: w 2 P 3,3-7 pojawia się wyraz „Bóg”, a w 2 P 3,8-10 - „Pan"; w 2 P 3,11-13 znów mamy słowo „Bóg" a w 2 P 3.14-17 najpierw pojawia się określenie „Pan" a potem „Bóg". Wydąje się, że Piotr celowo uży wa tych określeń zamiennie, aby nie pou-tarzać wciąż tych samych sformułowań.
ViiMT Testament
Chrześcijanie mają także starać się „przy
682 jest cierpliwy, a czas nie m a dla Niego w iększego
spieszyć" przyjście lego dnia. Sam Jezus nakazał
znaczenia. Bóg nie chce natom iast „niektórych
swym wyznawcom modlić się o len dzień -
zgubić, ale wszystkich doprow adzić do naw róce
w modlitwie .O jcze Nasz" mamy wszak frag
nia". Piotr sugeruje, że Bóg troszczy się tym sa
ment: .Przyjdz królestwo Twoje”. Ponadto. Koś
mym o w spólnotę chrześcijan, której życie wciąż
ciół modli się słowami . Marona tha” ( I Kor
jeszcze skażone jest grzechem . Bóg je s t w szech
16.22). które w Ap 22,20 przetłumaczone są
mogący i w swej w szechm ocy pragnie, aby jak
jako „Przyjdź. Panie Jezu!" Niemniej jednak.
najwięcej osób naw róciło się i o k azało Mu posłu
Piotr ma prawdopodobnie na myśli coś więcej
szeństwo (apostoł nie określa, co ostatecznie
niż samą modlitwę. W oparciu o Iz 60,22 (w któ
skłoni Boga do zakończenia tego dzieła). A za
rym to wersecie Septuaginta podaje to sam o sło
tem. ustalając czas P ow tórnego Przyjścia C h ry
wo oznaczające „przyspieszenie", jakiego używa
stusa. Bog bierze pod uwagę także ludzkie decy
Piotr) u Żydów rozwinęła się myśl, zgodnie
zje i wybory. D latego też, jeśli chrześcijanie na
z którą przyjście Mesjasza opóźniało się ze
prawdę pragną, by przyszło królestw o C hrystusa,
względu na ludzkie grzechy, dlatego skrucha mo
powinni przede wszystkim naw racać się i żyć po
głaby przyspieszyć nadejście tego dnia. Piotr wy
bożnie. w spółpracując z Bogiem w przygotow a
daje się zgadzać z tą teorią. W różnych miejscach
niach do nadejścia końca.
2 P wspomina on o pobożności i świętości.
W ypowiedź Piotra m oże szokow ać. Z jednej
W wersecie poprzedzającym analizowaną przez
strony, wizja ziemi rozpadającej się na kawałki
nas wypowiedź nawołuje on ludzi do tego.
wraz ze wszystkimi zdobyczam i ludzkiej kultury
aby trwali „w świętym postępowaniu i pobożno
zabiera nam poczucie bezpieczeństw a i przypo
ści" (2 P 3.11). a dwa wersety dalej podsumowu
mina o kruchości naszej ziem skiej egzystencji.
je swe nawoływania, mówiąc: starajcie się. aby
Z drugiej strony koncepcja, zgodnie z którą na
[On] was zastał bez plamy i skazy - w pokoju"
sza pobożność
(2 P 3.14). Wnioskujemy zatem, że świętość
Chrystusa, a tym
chrześcijan wyraża ich oczekiwanie związane
wszechświata, w zbudza w nas niezwykłe poczu
z nadejściem tego dnia, a jednocześnie przyspie
cie przywileju, dające zarazem ogrom ną pokorę.
sza jego przyjście.
Piotr ma nadzieję, że obrazy te stan ą się dla
m oże
przyspieszyć
sam ym
przyjście
zbaw ienie
całego
Skoro chrześcijanie mają pewien wpływ na
chrześcijan zachętą do oczekiw ania na powrót
czas przyjścia Chrystusa, to jakie płyną z tego
Chrystusa i do życia w św iętości, które przyspie
wnioski na temat wszechmocy Boga? Piotr już to
szy to przyjście, gdyż taka jest w łaśnie wola
wyjaśnił. W 2 I5 3.8-9 stwierdził bowiem, że Bóg
wszechmogącego Boga.
■—
P ie r w s z y L ist św . J a n a
2,15 M iłow ać św iat albo Boga?
Trudno uznać, że chrześcijanin powinien przyjaźnić się z takim światem - jest przecież mię
D laczego Jan radzi nam , abyśm y nie kochali świa
dzy nimi zasadnicza różnica poglądów (J 17.15-18).
ta? C zy nie jest on zbyt radykalny, mówiąc, że jeśli
Aby więc utrzymać swoje poglądy, chrześcijanie
ktoś kocha świat, nie m a w nim miłości Ojca?
muszą odnieść nad światem zwycięstwo. Nie cho
W I J 2,15-17 słow o św iat pojawia się sześ
dzi tu o podbicie świata i narzucenie mu chrześci
ciokrotnie, a w Ewangelii Ja n a 1 - 3 au to r używa
jaństwa. ale raczej o obronę przed w p ły w a m i świa
go jeszcze sied em n aście razy. „Świat" w 1 Liście
ta, stylem życia i sposobem myślenia. Chrześcija
Jan a nie o zn acz a planety, żyjących na niej ludzi
nie powinni bowiem żyć w świecie, wzorując się
ani innego stw orzenia, ale odnosi się raczej do
na Chrystusie ( I J 5,4-5; 4,17).
rzeczyw istości, w której żyjemy. Na rzeczywi
Teraz wiemy już. dlaczego chrześcijanin nie
stość tę składa się kultura, założone przez ludzi
może kochać świata. Kochać oznacza zaangażo
instytucje o raz cała żywa ludzka społeczność.
wać się w coś em ocjonalnie - w Piśmie Świętym
Społeczność ta pozostaje pod władzą szatana
oznacza to głęboką troskę lub postawę służby
(1 J 5,19; porów naj 1 J 4.4). A zatem , już u sa
wobec obiektu miłości. Tymczasem, zjawiskami,
mych swych korzeni jest o na wroga Bogu i tym.
którymi charakteryzuje się ten świat są „pożądli
którzy są po Jeg o stronie ( I J 3,13). To właśnie
wość ciała”, „pożądliwość oczu" oraz „pycha
ku „św iatu” kierują swoje kroki fałszywi prorocy,
tego życia". To naturalne, że chrześcijanin także
którzy o d ch o d zą z Kościoła (1 J 4,1.3.5). Z na
ma cielesne pragnienia i również pożąda różnych
czenie „św iata" w 1 Liście Jana jest więc nieco
rzeczy, ale ważne jest to. na ile angażuje się w to
inne niż np. w J 3,16, gdzie wyraz ten odnosi się
em ocjonalnie. C hoć wiele osób żyje tak napraw
tylko do ludzkości. W 1 Liście Jana „świat" to cala ludzka kultura, która już u samych swych
dę tylko dla zaspokojenia własnych pragnień, wyznawcy Chrystusa żyją dla kogoś, kto jest po
źródeł sprzeciw ia się Bogu.
nad tym światem - dla Jezusa. Dlatego też, cho-
684
V.mr Testament ciąż odczuwają takie same pragnienia jak wszy
maszczeniem, o którym w spom ina S tary Testa
scy. są w stanie przejść nad nimi do porządku
m ent? Dlaczego Jan pisze dalej, że dzięki niemu
dziennego, kierując się zasadami i priorytetami
„nie potrzebujecie pouczenia od nikogo”? W jaki
wyznaczonymi im przez Jezusa.
sposób nam aszczenie m oże nas czegokolwiek
Nie można być zaangażowanym emocjonal nie w dwie przeciwstawne opcje. Wybieramy za
nauczyć? Czy teraz ju ż m ożem y się obyć bez in nych nauczycieli?
tem albo Boga i Jego wartości, albo wartości
Werset ten stanow i kontynuację myśli wyra
świata. Jeśli Jezus rzeczywiście jest dla nas Pa
żonej w 1 J 2,20: „Wy nato m iast m acie nam asz
nem (a - jak podkreśla Jan - posłuszeństwo wo
czenie od Świętego i w szyscy jeste ście napełnie
bec Chrystusa stanowi sedno miłości do Niego),
ni wiedzą". Obydwa wersety m ów ią o nam asz
to Jego wartości będą decydować o tym, w co
czeniu i poznaniu prawdy. W S tarym T estam en
zaangażujemy się emocjonalnie.
cie nam aszczano olejem
królów i kapłanów
Przesianie to nie jest łatwe do przyjęcia ze
w celu pośw ięcenia ich (konsekrow ania) d o peł
względu na naturalną ludzką potrzebę akceptacji
nienia posługi. W analizow anym p rzez nas frag
i „dopasowania się" do innych. Chrześcijanin za
mencie również m am y do czynienia z konsekra
wsze będzie żył w pewnej dysharmonii ze świa
cja bądź inicjacją, nie m a tam je d n a k mowy
tem. zachowując podejrzliwość wobec ludzkiej
o oleju. W czasach T ertuliana (2 0 0 r. ery ch rześ
kultury, a często nawet odrzucając znaczną jej
cijańskiej) praktykow ano nam aszczenie olejem
część. Przeciwstawny kulturze styl życia chrześ
podczas chrztu, nie m a jed n ak żadnego dow odu
cijanina często będzie spotykał się z odrzuce
wskazującego na to, iż było tak ju ż w czasach
niem. gdyż żyjąc inaczej niż wszyscy, osoba daje
Nowego T estam entu. W Nowym T estam encie
im do zrozumienia, że z ich wartościami jest coś
olej używany byl jedynie do n am aszczan ia cho
nie tak. Nie da się zatem uniknąć pewnego roz
rych dla ich uzdrow ienia (M k 6,13; Jk 5.14-15).
darcia. Nie da się uniknąć cierpienia. Nie m ożna
N iem niej jednak, praktyka późniejszego K ościo
kroczyć dwiema rożnymi drogami jednocześnie.
ła daje nam pewne wskazówki o d n o śn ie do sym
Nie da się kochać równocześnie Boga i świata.
boliki nam aszczenia - olej oznacza! bowiem
Pocieszające jest jednak to. że - jak pisze Jan -
przyjęcie D ucha Świętego. Już w S tarym T esta
„Wy, dzieci, jesteście z Boga i zwyciężyliście ich
mencie nam aszczenie królów ( I Sm 16,13) i pro
|tych, którzy są ze świata), ponieważ większy
roków (Iz 61.1) łączy się z koncepcją zstępow a
jest len, który w was jest [Jezus poprzez Ducha
nia na nich D ucha. Podczas sw ojego ch rztu Je
Świętego] od tego (szatana), który jest w świę
zus również został nam aszczony D uchem Świę
cie” (1 J 4,4).
tym (D z 10,37-38; porównaj Dz 4,27; H br 1,9),
Zobacz również komentarz do Jk 4,4
a w Lk 4,18 Jezus cytuje słowa starolestam entowego proroka: „Duch Pański spoczyw a na M nie, ponieważ M nie nam aścił” (lz 61,1), które stały
2,18-22 Kim jest antychryst?
się m ottem catej Jego działalności. Jezus nigdy nie był nam aszczony olejem (innym niż olejek
Zobacz komentarz do 2 Tcs 2.3.
wylany na Niego w ostatnich dniach Jego działal ności w Betanii); został jednak nam aszczony Duchem Świętym, który zstąpił na N iego pod
2,27 Czym jest namaszczenie? O jakim rodzaju namaszczenia chrześcijan pisze Jan w I J 2.27? Czy ma to jakiś związek z na-
czas chrztu w Jordanie. Jest zatem właściwe (co wyraża się w zam ierzonej praw dopodobnie grze stów), by chrześcijanie, którzy są naśladow cam i Chrystusa (czyli M esjasza - dosłownie „namasz-
I l.isi iw. Jana
685
czo n cg o /p o m aza ń ca"), otrzym ywali to sam o na
D ucha Słowu. W 1 J 2.24 czytamy: „Wy zas za
m aszczenie (w języku greckim rdzeń wyrazów
chowujecie w sobie to. co słyszeliście od począt
„C hrystus” i „n am aszczen ie” jest ten sam ).
ku. Jeśli będzie trw ało w was to, co słyszeliście
Paweł potw ierdza, że chrześcijanie zostali na
od początku, to i wy będziecie trwać w Synu
m aszczeni D uchem Świętym, gdy mówi: „Tym
i w Ojcu". „To, co słyszeliście od początku" jest
zaś. który u m acnia nas wespół z wami w C hrystu
apostolskim świadectwem o Chrystusie (1 J 1.1-3),
sie. i który nas nam aścił, jest Bóg. O n też wycisnął
które dzięki Ewangelii Jana stało się częścią Pis
na nas pieczęć i zostawił zadatek Ducha w ser
ma Świętego. Nam aszczeni nie są zatem fałszy
cach naszych" (2 K or 1,21-22; gram atyka zdania
wymi prorokam i, którzy odrzucili apostolskie
sugeruje, że chodzi o jednorazow e zdarzenie).
świadectwo i opuścili wspólnotę chrześcijan, ale
D ośw iadczenie D u ch a Świętego było jednym
właśnie tymi, którzy je przyjęli. Podobną zgod
z najw ażniejszych elem entów w czesnochrześci
ność widzimy pom iędzy Duchem a Chrystusem
jańskiej inicjacji. Paweł kategorycznie zaprzecza
w J 14.26 i J 15,26. Nie ma żadnych niezgodno
popularnej dziś idei, zgodnie z którą człowiek na
ści pom iędzy D uchem a przesłaniem Ewangelii.
w racający się nic tak napraw dę nie czuje, ani ni
Niem niej jednak, nie są one tym samym. Na
czego szczególnego nie dośw iadcza. Apostoł pi
m aszczenie nie jest bowiem tożsame z tym, „co
sze bow iem , że człowiek czuje, iż jest chrześcijani
słyszeliście od początku", ale stanowi pewne
nem właśnie przez to. że dośw iadcza w sobie obec
uzupełnienie - napełnia to przesłanie Duchem.
ności D ucha Świętego (R z 8,9: zobacz 1 J 3,24:
Ci więc, którzy mają Ducha (w których On
4,13). D zieje A postolskie również łączą przyjęcie
„trw a” - czynność ciągła), „nie potrzebują po
Ducha Św iętego z chrześcijańską inicjacją (D z
uczenia od nikogo". I znów - stanowi to analogię
2,38; 3,19: 8.15-17; 10,44-48: 19,5-6).
do tego, o czym czytamy w J 14,26 i J 15.26.
A zatem , w N owym T estam encie chrzest za
a także do dokonującego się w sposob ciągły' ob
zwyczaj łączy się z d o św iadczeniem D ucha Świę
jaw ienia opisanego w J 16,12-15. Jan miał co naj
tego, p o d o b n ie ja k p o kutow anie z m artwych
mniej trzy powody do napisania tych słów. Po
uczynków i akt o d d an ia się C hrystusow i. Te czte
pierwsze, fałszywi nauczyciele twierdzili prawdo
ry elem enty tw orzą pew ną całość, choć nie są ze
podobnie. że zostali wtajemniczeni w jakąś se
sobą w ym ienne. Dla pełnego dośw iadczenia ini
kretną wiedzę, której nie posiadali prawowierni
cjacji nie m o że b rak n ąć żadnego z nich. Z infor
chrześcijanie. Nonsens - mówi Jan do swoich
macji zaw artych w D ziejach A postolskich wyni
czytelników - to wy posiadacie prawdziwą wie
ka, że ich kolejność m oże się zm ieniać, a w nie
dzę. W przeciwieństwie do fałszywych proroków',
których przy p ad k ach pom iędzy poszczególnym i
wy macie Prawdę w swoich sercach.
częściam i następ u je pewien odstęp czasowy.
Po drugie, chrześcijanie, do których zwraca
N iem niej jed n ak , au to rzy tekstów Nowego Testa
się Jan, przyjęli ju ż apostolskie świadectwo
m entu zgodni są co do tego. że konieczna jest
i trwają w nim, co potwierdza się w tym. że zosta
obecność wszystkich czterech elem entów. Dlate
li nam aszczeni Duchem Świętym. Nie ma po
go w I J 2,27 n am aszczenie ukazane jest jako
trzeby. aby ktokolwiek przekazywał im dodatko
coś, co odbyło się w określonym punkcie w prze szłości - w m om encie chrześcijańskiej inicjacji. Jan nie rozw aża jed n ak w tym fragm encie chrztu, a więc nie utożsam ia z nim w spom inanego w tym wersecie nam aszczenia. Jan nie utożsam ia również nam aszczenia ze Słowem, chociaż nie przeciwstawia jednocześnie
wą wiedzę, gdyż oni otrzymali już to. co prawdzi we. Po trzecie. Duch Święty poprowadzi ich ku prawdzie. Choć nauczyciele faktycznie mogą być czasem pom ocni, a zachęty i pouczenia - takie jak np. te w I Liście Jana - użyteczne. Jan ufa. że to przede wszystkim Duch Święty będzie ich prawdziwym nauczycielem, ukazującym prawdę
Vi7HT
686
Teslamenl
i dem askującym fałsz. Na podobnej zasadzie, św.
trw anie w tym d o św ia d c z e n iu - nic p o p rz e z o d
Paweł wierzy, że Duch poprow adzi chrześcijan
rzucenie Słowa, gdyż Ja n nigdy n a s d o teg o nie
ku praw em u życiu (G a 5.16.18.22-26). a Jakub
nam aw ia, a w yrazy „ D u c h " i „S łow o" są d la nie
oczekuje, że „zstępująca z góry m ądrość" przy
go b ard zo blisko ze so b ą z w iąza n e - ale p o p rz e z
niesie dobre owoce (Jk 3,13-18). A zatem , chrześ
takie p o słu szeń stw o w zg lęd em C h ry s tu s a i żyją
cijanie. którzy napraw dę w słuchują się w D ucha
cego w nas D u ch a, któ re p ozw oli n a m z o rie n to
Świętego, powinni wyczuwać, kiedy m ają do czy
wać się. gdy św iat b ęd zie n a s c h c ia ł zw ieść
nienia z fałszywą wiarą lub ze złem ; pow inni tak
czym ś, co tylko z nazwfy je s t c h rz e ś c ija ń sk ie .
że rozpoznawać to. co rzeczywiście pochodzi od Boga. Niestety, chrześcijanie często nic słuchają Ducha, a kiedy tak się dzieje, ich sposób postrze
2 ,2 9 K ażdy, k to p o stęp u je spraw iedliw ie, p o ch o d zi od B o g a ?
gania może być wypaczony. D latego też. zawsze potrzebne będzie im kierow nictwo Pism a Święte
Z obacz ko m en ta rz do 3 J II.
go. Poza tym, w procesie naw rócenia przydatna jest obecność ludzkiego nauczyciela, który prze kazuje uczniowi prawdę i daje mu apostolskie
3 ,9 K ażdy, k to n aro d z ił się z B o g a ,
świadectwo. Przyjęcie lego św iadectw a i trw anie
nie grzeszy?
w nim jest warunkiem , który musi być spełniony, aby dokonało się nam aszczenie. I znów - Jan nie
W iększość z nas m a św ia d o m o ść w łasn ej g rz e sz
oddziela D ucha od Słowa, ani nie używa tych
ności. C zy w św ietle 1 J 3,9 o z n a c z a to , że nie
słów zam iennie, ale uznaje, że to właśnie D uch
narodziliśm y się z Boga? T rzy w ersety w cze śn iej
udziela chrześcijaninow i daru
rozeznaw ania.
- w 1 J 3.6 - czytam y: „K tokolw iek trw a w N im ,
Pozostawiając jeszcze m iejsce dla Słowa. Jan
nie grzeszy, żad en zaś z tych, k tó rz y g rz e sz ą , nie
uznaje także rolę nauczycieli, zaznaczając je d n o
w idział G o, ani G o nie p o z n a ł”. B rzm i to naw et
cześnie, że mogą oni popełniać błędy. Poza
gorzej niż 1 .1 3,9. Jeszcz e b a rd ziej n ie p o k o ją c e
tym. czasem tru d n o jest odróżnić praw dziw ego
jest to. że d o k ład n ie w tym sa m y m k o n te k śc ie
nauczyciela od oszusta. N iem niej jed n ak - jak
padają słowa: „Po tym p o zn am y , że je ste śm y
twierdzi Jan - dzięki darosvi rozeznaw ania płyną
z praw dy i uspokoim y p rzed nim n a s z e se rce "
cego z D ucha Świętego, wierny chrześcijanin
( I J 3,19). W sp o m n ia n e w yżej fra g m e n ty b y n aj
będzie w stanie właściwie ocenić sytuację. Pier
m niej nie n ap ełn iają nas sp o k o je m . C zy płynie
wiastek ludzki pozostaje więc w'ażny, ale to bo
z nich nauka, że jeśli po n aw ró cen iu i przyjęciu
skiego Przewodnika Jan obdarza największym
ch rztu grzeszym y, to b ędziem y p o tę p ie n i (jak
zaufaniem.
uw ażali niektórzy c h rześcija n ie w c z a s a c h O jców
Podsumowując - fragm ent ten spraw ia nam
K ościoła)? Jeśli nie. to c o o z n a c z a ją te stw ie rd ze
trudność na dwa sposoby. Po pierwsze - wymaga
nia? W jaki sp o só b m ożem y rzeczy w iście u sp o
nawiązania do judaistycznej tradycji nam aszcze
koić nasze serce?
nia. gdyż dopiero po jej zrozum ieniu m ożem y we
F ragm ent o bejm ujący w ersety 1 J 3,2-10 je s t
właściwy sposób odnieść ją do D ucha Świętego
dość trudny do zro zu m ien ia. U czeni p ro p o n u ją
i inicjacji chrześcijańskiej. Po drugie - wymaga
dla niego kilka m ożliw ości in te rp re ta c ji:
od nas na tyle wyraźnego dośw iadczenia D ucha
1.
Je d n a g ru p a k o m en tato ró w w skazuje, że
Świętego, abyśmy mogli uznać, że to istotnie
czasow nik o dnoszący się d o g rzesz en ia jest
sam Duch Święty prowadzi nas do prawdy. Wy
w tych w ersetach zastosow any w czasie te ra ź n ie j
zwaniem. jakie stawia przed nami 1 J 2,27. jest
szym . który w języku greckim je s t czasem cią-
I List iw. Jana
687
glym. C z a s ten m iałb y w ięc sugerow ać, że p raw
jący m sto p n iu w yjaśnia o s tro ść zasto so w an e g o
dziwi w yznaw cy C h ry stu s a g rzesz ą w praw dzie
w tych fra g m e n ta c h języka?
od czasu d o cz a su (1 J 1,7-9), je d n a k nie je s t to
4.
1 w reszcie, są uczen i, k tó rzy u w ażają, iż
ciągłe trw an ie w g r z e c h u 1. S łabą stro n ą tej teorii
w erset 1 J 3,9 należy od czy ty w ać w k o n tek ście
jest to , że o p ie ra się o n a g łów nie na n iu an sach
całego 1 L istu Ja n a . O k aże się w ów czas, że Ja n
gram aty czn y ch , k tó ry ch je d n a k nie m o żn a się
kieruje sw oje arg u m en ty d o d w ó ch różnych g ru p
d oszu k ać w in n y ch m iejsca ch N ow ego T esta
o dbiorców . Z je d n e j strony, sp rzec iw ia się o n
m entu. g d zie z a sto so w a n o te n sam czas. C o wię
g ru p ie ludzi utrzy m u ją cy ch , że nie m ają g rzech u
cej - w 1 J 5,16 Ja n użył teg o czasu n a o k reślen ie
- ich dotyczy frag m en t 1 J 1,7-9. Z dru g iej stro
ch rz e śc ija n in a p o p e łn ia ją c e g o k o n k retn y g rzech ,
ny. zw raca się d o tych. k tórzy tw ierdzą, że o d k ąd
czego św iad k iem był z kolei inny c h rześcija n in .
zo stali o św iecen i, ich g rzech y nie m ają ta k n a
M am y tu z a te m p raw d ziw eg o w yznaw cę C h ry
p raw d ę w iększego z n a c z e n ia . D o n ich w łaśnie
stusa, k tó ry ro b i to , c z e m u z a p rz e c z a fra g m e n t
m iałby o d n o sić się an alizo w an y p rz e z n as w er
1 J 3,6.9. D lacze g o w o b y d w u tych fra g m e n ta c h
set. S łab ą stro n ą tej teo rii je s t fakt, że sa m a u to r
pojaw ia się cz a so w n ik w czasie ciągłym ?
listu nie d o k o n u je żad n e g o w y raźn eg o ro z ró ż n ie
2. In n a g r u p a u c z o n y c h , d o strz e g a ją c „ha
nia p o m ię d z y tym i g ru p a m i. N ie m ów i np.:
czyk" zaw a rty w 1 J 5,16-17 su g e ru je, że k lu czo
„A te ra z , w odpow-iedzi n a p o glądy tych a tych
we je s t
g rze
o só b (...)" , an i w żad en inny sp o só b nie daje d o
chu: „g rzech , k tó ry p ro w ad zi d o śm ierci" o ra z
z ro z u m ie n ia , że o to te ra z k ieru je sw oje p rzesła
„grzech, k tó ry nie p ro w ad zi d o śm ierci". P raw
nie d o in n e g o ro d zaju o dbiorców .
o d ró ż n ie n ie
d w ó ch
ro d zajó w
dziw y w y zn aw ca C h ry s tu s a nic m o że p o p e łn ić
Ja k zatem
p o w in n iśm y o c e n ić pow yższe
„grzechu, k tó ry p ro w ad zi d o ś m ie rc i”, m o że n a
m o żliw o ści
to m iast p o p e łn ić ten d ru g i ro d z a j g rz e c h u . To.
w szystkim , że w szelkie w nioski, ja k ie w yciągnie
in te rp re ta c ji?
P am iętajm y
p rzed e
na czym d o k ła d n ie m iały b y te g rz e c h y p olegać,
my. m u sz ą być p o p ra w n e zaró w n o o d stro n y
jest sp raw ą d y sk u sy jn ą. M o ż e to być kw estia p o
egzegetycznej. ja k i d u sz p a ste rsk ie j. B iorąc to
działu g rz e c h ó w n a celo w e i n ie z a m ie rz o n e , lub
pod uw agę, u w ażam , że c h o ć nie m o ż n a w yklu
na in n e k a te g o rie (n p . p o d z ia ł n a g rzech y śm ier
czyć ża d n e j z tych teo rii, n ajb ard ziej p ra w d o p o
teln e i w y b a c z a ln e w trad y cji K o śc io ła R zym sko
d o b n a w ydaje się la o sta tn ia .
kato lick ieg o ). Je śli je d n a k to w łaśn ie a u to r m a
A u to r o d n o si się d o tego. że we w sp ó ln o c ie
na m yśli, d la c z e g o zw lek a z u jaw n ien iem teg o aż
ch rz e śc ija n zn aleźli się ludzie utrzy m u jący , że
do 1 J 5,16? Je g o w y p o w ied zi w ydają się na tyle
Je z u s tak n a p ra w d ę nie w cielił się w człow ieka.
rad y k aln e, że z p e w n o śc ią nie zw lekałby, aby
L udzie ci w ierzyli p ra w d o p o d o b n ie , że tylko
w sp o m n ie ć o tej ró ż n ic y o d razu .
z p o z o ru w ydaw ał się O n isto tą ludzką. T akie p o
3. Je sz c z e in n i su g e ru ją, że Ja n o p isu je pe
gląd y w sw ojej n ajb ard ziej ro zw in iętej formie
w ien id eał łub ro z d a rc ie c h rz e ś c ija n in a p o m ię
(k tó rą o siąg n ęły w II w ieku po Chr.) stanowią
dzy m o żliw o śc ią p o w strz y m a n ia się o d g rz e c h u
p o d sta w ę g n o sty c y zm u - system u wierzeń, zgod
- u k a z a n ą w 1 J 3,9 - a rzeczy w isto ścią g rz e c h u
nie z k tó ry m zb aw ien ie o p ie ra się na wiedzy
w y rażo n ą w I J 1,7-9. T ak a in te rp re ta c ja je s t
i o św ie cen iu , a w a rto ść św iata materialnego zo
oczyw iście p ra w d o p o d o b n a , ale czy w w ystarcza-
sta je zd ew a lu o w an a n a rzecz świata duchowego.
Gnostycyzm obiera dwa kierunki wobec g rzech u . Pierwszym z nich jest zaprzeczenie. ' Grecki czas wskazuje na akcję kontynuowaną, czyli na styl życia, ogólny zwyczaj postępowania (przyp. red.).
Gnostycy wierzyli, że ponieważ stosują ascetycz ne praktyki i doznają wewnętrznego oświeceniu - grzech ich nie dotyczy. To przekonanie było
688
Mony Testament
oczywiście w zm ocnione solidną dawką wyparcia
sam C h ry stu s. Jeśli ktoś d o b rz e zn a C h ry stu s a ,
się prawdy. A utor zwraca się do takich ludzi
będzie żył jak O n. Z d ru g iej strony, ludzki g rzech
w I J 1.7-9. Radzi im. aby - zam iast myśleć, że są
w skazuje
ponad grzechem i zaprzeczać własnej grzeszno
g rzesznego stylu życia p o k a z u je w ięc. sk ą d d any
na
d zied zictw o
sz a ta n a .
P rzyjęcie
ści - wyznawali swoje grzechy i oczyszczali się
człow iek p o ch o d zi. W łaśn ie ta k ie d z ieła sz a ta n a
z nich.
przyszedł zniszczyć C h ry stu s.
Drugi sposób postrzegania grzechu przez
W w ersecie w yjściow ym a u to r d a je nam
gnostyków cechował się przekonaniem , że jest to
więc do zro zu m ien ia, że n a ro d z ić się z Boga to
cos nieistotnego. G rzech był bowiem powiązany
otrzym ać now ą, w olną o d g rz e c h u n a tu rę . Ja n
z ciałem, które - jak twierdzili - jest jedynie
przyznał ju ż . że c h rz e ś c ija n ie p o p e łn ia ją w p raw
(w najlepszym przypadku) zew nętrzną powloką
dzie g rzechy ( I J 1,7-9), ale nie w ynika to z ich
człowieka. Prawdziwa osoba była według nich
nowej natury. A u to r p rzyw ołuje sta ro te s ta m e n to -
istotą duchową, która - dzięki w ew nętrznem u
wy o b raz Boga d a jąceg o w iern y m n ow e „serce"
oświeceniu - pozostaw ała w kom unii z Bogiem.
(„D u ch a m o jeg o ch c ę tc h n ą ć w w as i sp raw ić,
Skoro tak. to nawet kiedy ciało człowieka w spół
byście żyli w edług m ych n a k a z ó w ”, E z 3 6 .2 7 ).
żyło z prostytutką, jego duch nie miał z tym tak
M otyw ten został p ó źn iej p o d ję ty w lite ra tu rz e
naprawdę nic wspólnego. Do ludzi wyznających
m ięd zy testam en to w ej - np. w / K sięd ze H enocha
takie właśnie poglądy zwraca się autor w 1 J 3.9.
5.8 („ N a stę p n ie spraw iedliw i p o s ią d ą m ą d ro ść .
Począwszy od I J 3.6 Jan opisuje serię kon
Będą oni w szyscy żyć i ju ż w ięcej n ie b ę d ą g rze
trastów': ( I J 3.6a) każdy, kto trwa w Bogu. nie
szyć, czy to p rzez z a p o m n ie n ie , czy z p o w odu
grzeszy. (1 J 3,6b) żaden z tych, którzy grzeszą,
pychy. L ecz ci. k tórzy p o sia d a ją m ą d ro ść , b ęd ą
nic widział Boga ani G o nie poznał: (1 J 3.7) ci,
p o k o rn i”2; porów naj P salm y S a lo m o n a
17,32;
którzy znają Boga. żyją sprawiedliwie; (1 J 3.8)
Reguła Z rze sze n ia ' z rę k o p isó w z n a d
M o rza
ten. kto grzeszy, jest dzieckim diabła; (1 J 3,9)
M artw ego
każdy, kto narodził się z Boga nie m oże grzeszyć.
18,9). W o p arciu o k o n te k st z ary so w a n y w J 3.
Mamy zatem schem at A B A B A. w którym
Ja n w yraża to przy p o m o cy ty p o w eg o d la ludzi
przeplata się koncepcja tych. co grzeszą, z tym i.
żyjących w pierw szym w ieku w y o b rażen ia o ludz
którzy nie grzeszą, przy czym au to r zdecydow a
kiej prokreacji: m ęska s p e rm a ( n a s ie n ie ) d ecy
nie i ostro potępia tych, którzy uważają, że skoro
duje o tym , jakie będzie dzieck o . N a p o d o b n e j
grzech - jako sprawa cielesna - nie m a znacze
zasadzie, duchow e „n a sie n ie ” B oga d ecy d u je
nia. to m ożna grzeszyć d o woli.
o tym , jak ie b ęd ą Jego dzieci. C i. k tó rz y zo stali
1 Q S 4,20-23; T estam ent Lew iego
Co zatem Jan chce nam przekazać? Stwier
zrodzeni z Boga, m ają w ięc n a tu rę p o zb a w io n ą
dza on (1 J 3,6), że jeśli chrześcijanin trw a
grzechu, przy czym pogląd ten nie m a nic w spól
w Chrystusie, czyli jest z N im w bliskiej relacji,
nego z o b o jętn o śc ią w obec g rz e c h u g ło sz o n ą
to nie będzie grzeszył. Ponadto. C hrystus nie
p rzez przeciw ników Ja n a.
daje żadnych podstaw do przyjm owania postawy
Jednym ze sposobów , w ja k i ch rz e śc ija n in
beztroski wobec grzechu, którą wykazywali prze
m oże zobaczyć, jak ta zasad a w ygląda w p rak ty
ciwnicy Jana kierujący swe wierzenia w stronę
ce, jest m iłość do sw oich b raci we w sp ó ln o cie.
gnostycyzmu (który to system w pełni rozwinął
M iłość do innych ch rześcijan z o sta ła w szczepio-
się w 11 wieku ery chrześcijańskiej). Przeciwnie - len. kto grzeszy, pokazuje wyraźnie, jak bardzo oddalił się od Chrystusa. N astępne stwierdzenie rozjaśnia sprawę jeszcze bardziej: sprawiedliwy jest len. kto postępuje dobrze, bo taki też jest
Rrzeklad ks. Ryszard Rubinkiewicz. Apokryfy Starego Testamentu, wyd. 2, Vocalio 2000. ' Ang. tytuł: Rule of the Community (przyp. red.).
1 List św. Jana
689
na w n asze se rc a p rz e z B oga. Jeśli w ięc nienaw i
strony m am y je d n ak św iadom ość, że to now e ży
dzim y ich i lekcew ażym y, nie jeste śm y praw dzi
cie jeszcze nic całkiem zwyciężyło - m usim y
wymi c h rz e ś c ija n a m i
w ięc d o strzeg ać nasze grzechy, wyznawać je
(n ie jeste śm y
zrodzeni
z Boga, 1 J 3,10-18). Ja k z a te m m o ż e m y u sp o k o ić sw oje serca? P o p rz ez d o s tr z e ż e n ie w n ich n a tu ry Boga, o b u d zen ie w n ic h m iło ści d o innych chrześcijan
i w ciąż realizow ać to now e życie d an e o d Boga, które w sobie nosim y. Z obacz również kom entarz do J 5,28-29; Rz 6.2.7; H b r 10,14; 2 P 1,4.
i sk ie ro w an ie ich k u in n y m d o b ry m d zieło m . C zy „n asze se rc e o s k a rż a n a s ”? T ak, n a sz e serce bę d zie n as o s k a rż a ć , b o - ja k w szyscy - będziem y o d c z a s u d o c z a s u g rzesz y ć. N iem n iej je d n a k ,
4,2 Wyznać, że Chrystus przyszedł w ciele?
Bóg, k tó ry zło ży ł w n a s sw oją w łasn ą n a tu rę , jest p rz e c ie ż w ięk szy n iż „ n a sz e s e rc e ”.
Z obacz kom entarz do 2 ) 1 .
C z y z 1 L is tu J a n a w y n ik a, że praw dziw y c h rz e ś c ija n in n ig d y n ie zg rzeszy ? N ie. p o niew aż a u to r listu p rz y z n a ł, że praw d ziw y ch rześcija n in ta k ż e p o p e łn ia g rzech y , a jeśli tem u zap rzecza ,
4,7 Każdy, kto miłuje, narodził się z Boga?
to zw y cz ajn ie k ła m ie (1 J 1,7-9). Ja n głosi je d n ak , że - d z ię k i m o cy p ły n ącej z now ego życia
Z obacz kom entarz do 3 J II.
w B ogu - p raw d ziw y c h rz e ś c ija n in m a siłę, aby o p rz e ć się g rz e c h o w i. P rz y czy n ą jeg o praw ego życia je s t ży jący w n im Bóg, k tó ry nie m a grze
5,6-8 Przez wodę i krew?
ch u . T a je m n ic ą c z y sto śc i je s t tak n ap raw d ę bli ska re lacja z C h ry s tu s e m , lub - ja k ujm uje to Ja n
C h rześcijan ie bardzo często piszą i śpiewają
- „trw a n ie w C h ry stu s ie " . Je śli o so b a nie d o
0 krwi Je zu sa - i słusznie, gdyż Jego krwawa ofia
św ia d cza w so b ie teg o n o w eg o życia, jeśli potrafi
ra jest głównym m otyw em wiary. W I J 5.6-8 od
być o b o ję tn a n a g rz e c h , to p ra w d o p o d o b n ie nie
kryw am y je d n a k , że obok krwi jest także woda.
n a ro d z iła się z B oga, ja k m ów i też św. Paweł
a nie m am y przecież pieśni o wodzie. C o to zna
( I K o r 6.9-10: G a 5,19-21). Z dru g iej strony, n a
czy. że Je zu s przyszedł przez w odę i krew? Dla
wet jeśli o s o b a w alczy z p o k u sa m i i czasem im
czego obok nich pojaw ia się także D uch i świa
u leg n ie, to ju ż sa m fakt. że po d ejm u je walkę,
dectw o? W jaki sposób w oda i krew - rzeczy
św iad czy o jej n ie c h ę c i d o g rzech u . O so b a ta
nieożyw ione - m ogą daw ać św iadectwo?
m o że być p ew n a, że o b e c n y w niej Bóg w yrw ie ją
D o tej pory pow stały zasadniczo trzy rożne
z w ięzów g rz e c h u i sk ie ru je na drogę m iłości.
typy odpow iedzi na te pytania. Po pierwsze, nie
C zło w iek , k tó ry czu je w so b ie B ożą o b ecn o ść,
którzy z O jców Kościoła łączyli koncepcję wody
wic bow iem , że n aw et jeśli zgrzeszy, to p o zo sta
1 krwi z „krw ią i w odą", które wypłynęły z prze
nie d zieck iem B ożym i now e życie, ja k ie od Boga
bitego w łócznią boku Jezusa (J 19,34). N iem niej
o trzy m ał, p ręd zej czy p ó źn iej zatriu m fu je nad
je d n a k , istotą krzyża nie był tak napraw dę wy
złem . N a tym w łaśn ie p olega n asze rozdarcie.
pływ wody. ale rozlew krwi. Prawdę mówiąc, w żadnym innym tekście Nowego Testam entu
Z je d n e j stro n y m am y o b ra z życia całkow icie
nie w spom ina się o wodzie w połączeniu z krzy
w olnego o d g rzech u , k tó re sta n ie się naszym
żem . W m om encie przebicia włócznią Jezus już
udziałem w przy szło ści. Ju ż te ra z nosim y w so
nie żył - przebito go zresztą właśnie po to. by
bie rzeczy w isto ść teg o now ego życia. Z drugiej
upew nić się o Jego śm ierci. 1 wreszcie, kolejność
Noio Testament
6 9 0
słów w j 19 jest inna niż w I J 5,6-8. co wskazuje,
sem C h ry stu sem - czyli zaró w n o człow iekiem ,
że pisząc drugi z tych tekstów, au to r nic odwoły
jak i boskim Zbaw'cą. P o d k re śle n ie teg o faktu
wał się do fragm entu z Ewangelii.
jest k onieczne w o b liczu herezji, k tó rą o d p ierał
Po drugie, niektórzy dopatryw ali się w tej
Jan, a któ ra z a p rz e c z a ła p raw d zie o tym . iż
koncepcji symboli sakram entalnych. I tak. krew
„Jezus C h ry stu s p rzy szed ł w c ie le ” ( I J 4 .2 ). Jan
miała sym bolizować W ieczerzę Pańską lub Eu
podkreśla zatem , że Je z u s n a p ra w d ę był człow ie
charystię. woda - chrzest, a D uch - otrzym anie
kiem. który przyjął c h rz e s t i o trz y m a ł D u ch a
Ducha Świętego podczas inicjacji chrześcijań
Św iętego, pelnil p u b lic z n ą p o słu g ę , a p o te m zgi
skiej. Oparciem dla tej teorii jest częściow o J 3.5
nął śm iercią n a z n a c z o n ą p raw d ziw ą krw ią. C ala
- koncepcja narodzenia się z wody (ch rzest)
historia życia Je z u sa p rzeczy w ięc te o rio m h ere
i Ducha oraz częściowo J 6.53-56 - spożyw anie
tyków'.
ciała i picie krwi Syna Człow ieczego, in terp reta
W jaki w'ięc sp o só b n ie o ż y w io n e elem enty,
cja ta lepiej pasuje do 1 J 5.7 niż d o 1 J 5.6. gdyż
jakim i są krew i w oda, m o g ą d a w ać św iad ectw o ?
użyty w tym drugim wersecie czasow nik w skazu
O czyw iste je st. że to D u c h je s t głó w n y m i naj
je na czynność jednorazow ą i zakończoną, pod
m ocniej p o d k reślan y m p rz e z J a n a św ia d k iem .
czas gdy w I J 5.7 daw anie św iadectw a ukazane
N ieu stan n e św ia d ectw o D u c h a o b e c n e w ser
jest jako czynność teraźniejsza i ciągła. Jednak
cach ch rześcija n je s t je d n y m z g łó w n y ch m o ty
i tutaj kolejność, w jakiej w ym ienione są te trzy
wów tego listu. P o z o sta łe
pojęcia, nie odpow iada kolejności, w jakiej wy
au ten ty czn e, je d n a k są je d n o c z e ś n ie sy m b o lam i
dw a
e le m e n ty są
stępują one podczas tradycyjnej inicjacji chrześ
pew nych w y d arzeń z p rz e sz ło śc i -
cijańskiej. w której chrzest (w oda) po p rzed za
św iadectw o d la tych. k tó rzy te w y d a rz e n ia przyj
sta n o w ią
zarówno Eucharystię (krew ), jak i otrzym anie
m ują. Ci, którzy ich nie p rzy jm u ją , z a p rz e c z a ją c
Ducha Świętego. K olejność ta nie je s t rów nież
je d n o c z e śn ie człow ieczeństw o] J e z u sa , sp rz e c i
taka sam a jak ta w J 3 .5 .1 w reszcie - byłoby nie
w iają się tak n ap raw d ę n ie z a p rz e c z a ln y m fak
co dziwne, gdyby do Eucharystii rzeczywiście
tom . Krew i w oda są zatem ta k im i sa m y m i św iad
miało odnosić się sam o słowo ..krew". N aw et
kam i. ja k stosy k am ieni i in n e p rz e d m io ty nie
w Ewangelii Jana 6 w spom niane jest bow iem
ożyw ione w' S tary m T e sta m e n c ie ( z o b a c z Jo z
i ciało, i krew. Jednocześnie, poniew aż teksty
22,27).
Jana często są w ieloznaczne, możliwe, że au to r
0 czym ś, co praw dziw e - o w y d a rz e n ia c h a u te n
nadaje tu pewnej koncepcji drugie znaczenie -
tycznych - nie o czym ś ab strak cy jn y m .
D zięki
nim
D u ch
m oże
św iad czy ć
mianowicie, że w chrześcijańskich rytuałach od
W niek tó ry ch p rze k ła d a c h P ism a Ś w iętego
zwierciedlone są autentyczne zdarzenia z życia
pom ijane są w ersety 1 J 5,7-8, w k tó ry c h czy ta
Chrystusa.
my: „Trzej bow iem dają św iadectw o: D u c h , w oda
Po trzecie - i chyba najbardziej praw dopo
1 krew (...)”. P rzyczyna ta k ieg o sta n u rzeczy jest
dobne - uczeni skojarzyli wodę ze chrztem Jezu
dość prosta. O tó ż, zd an ie to p o jaw ia się w now
sa. a krew z Jego śm iercią na krzyżu. Te dwa
szych rękopisach łacińskiej W ulgaty, nie m a go
wydarzenia stanowią klam rę spinającą całą Jego
n ato m iast w starszych. P o n a d to , w ręk o p isach
ziemską posługę. W 1 Liście Jana autor odnosi
greckich pojaw ia się o n o d o p iero w szesn asty m
się zasadniczo do tego, że ..Jezus jest Synem Bo
w ieku. U czeni w nioskują zatem , że nie było go
żym" (1 J 5.5). Główne przesłanie Jana głosi, że
w oryginalnym 1 Liście Ja n a i że praw d o p o d o b n ie
Jezus-człowick jest jednocześnie boskim , od
zostało ono d od an e później p rzez jakiegoś p oboż
wiecznym Synem. Ów Syn jest właśnie tym . któ
nego skrybę, który - p rzepisując księgi - z a n o to
ry rzeczywiście doświadczył ludzkiej egzystencji
wał je sobie gdzieś na m arginesie. In n y skryba,
naznaczonej chrztem i krzyżem. O n jest Jezu
który przepisywał tę księgę później, w łą c zy ł to
I Lisi sh'. Jana
691
zdanie d o tek stu , m yśląc, że stan o w iło o n o jego
czcn ia w typow ym liś c ie g re c k im ). N ie je s t to
integ raln ą część, a je g o p o p rz e d n ik zapisał je na
m iejsce, w k tó ry m m oglibyśm y się s p o d z ie w a ć
m arginesie i p rzy p ad k o w o tam pozostaw ił.
zupełnie now ego p o u c z e n ia n a te m a t m odlitw y,
A n alizo w an e p rz e z n as w ersety podkreślają
ale m iejsce, k tó re a u to r w ykorzystuje d o p rz y p o
więc p raw d ę o a u te n ty c z n o ś c i życia i śm ierci
m n ien ia zn an y ch ju ż czy teln ik o m praw d. N ie
Jezusa. C h rz e ś c ija n ie nie w ierzą, że zbaw ienie
m niej je d n a k , to. c o d la nich było zaledw ie p rzy
przy ch o d zi p o p rz e z d z ia ła n ie , któ re m iało m iej
p o m n ie n ie m . d la n as m o że być źró d łem w ielu
sce je d y n ie w sferze idei lub w rzeczyw istości
pytań. C o to zn acz y p ro sić „zgodnie z Jego
duchow ej. N ie w ierzą ró w n ież, że Je z u s był zale
w olą"? C zy to , że Bóg n a s „w ysłuchuje” o z n a c z a ,
dwie n au czy c ie le m praw dy, a je g o czyny były tak
że przychyla się d o n aszych p róśb? Jeśli ta k . to
nap raw d ę d ru g o rz ę d n e . C h rz e ś c ija n ie w ierzą n a
czy nie je s t to w rzeczyw istości sp rz e c z n e z n a
to m iast, że Je z u s p rzy sze d ł na św iat, aby d o k o
szym d o św ia d c z e n ie m m odlitw y? Innym i słowy
nać k o n k retn y ch d zieł w p raw dziw ym ludzkim
- czym d o k ła d n ie je s t ow a „ufność", ja k ą -
ciele - ja k o o s o b a o s a d z o n a w k o n k retn y m m iej
w edług Ja n a
scu i czasie. P ro w ad ził O n praw dziw e życic, peł
dać? C zy je s t to co ś. c o n a b ie ra se n su d o p ie ro
nił realn ą p o słu g ę i u m a rł a u te n ty c z n ą śm iercią.
w św ietle d o św ia d czen ia m odlitw y całego K oś
O rzeczy w isto ści
cioła?
tej św ia d czy sym bol w ody
-
p o w in n iśm y w
B ogu
p o k ła
o d n o sz ą c y się d o Je g o c h rz tu i sym bol krwi
Ja n w sp o m n ia ł ju ż w tym liście o „ufności"
o d n o sz ą c y się d o Je g o k rzy ża4. O tym w łaśnie
trzy k ro tn ie. D w a razy w iązało się to z p o w ro tem
n ie u s ta n n ie św ia d czy D u ch Święty. W sensie
C h ry stu s a i S ąd em O sta teczn y m ( 1 J 2,28: 4,17).
w tó rn y m , o ty ch
z d a rz e n ia c h
św iad czy rów
R az n a to m ia st a u to r w sp o m n ia ł o u fn o ści w k o n
nież ce le b ro w a n ie c h rz e ś c ija ń sk ic h s a k ra m e n
tekście m odlitw y (1 J 3,21-22). We w szystkich
tów.
tych p rz y p a d k a c h c h o d z iło o u fn o ść , ja k ą p o k ła d a m y w B ogu - w ażn a je s t w ięc n asza relacja z N im . nie ze św iatem .
5,14 Modlitwa zgodna z Jego wolą?
U fn o ść, o k tó rej m ow a w 1 J 5.14. p olega na tym . że „w ysłuchuje O n w szystkich naszych
W szyscy c h rz e ś c ija n ie w ied zą, że trz e b a się m o d
p ró śb zg odny ch z Je g o w olą". W n a stę p n y m w e r
lić, g d y ż u czy n a s teg o sam N ow y T e sta m e n t.
secie J a n w yjaśnia, c o d o k ła d n ie o z n a c z a s łow o
N iem n iej je d n a k , są w n im fragm enty, k tó re sp ra
„w ysłuchuje": „A jeśli wiem y, że w y s łu c h u je
w iają, że m o d litw a sp raw ia n am pew ne tr u d n o
w szystkich naszych p ró śb , p e w n i je s te ś m y ró w
ści. I J 5.14 je s t je d n y m z ta k ic h w ersetów . S ta n o
nież
wi o n c z ę ść z a k o ń c z e n ia teg o L istu i p o p rz e d z a
( I J 5.15). A za te m , w y s łu c h a n ie nie polega tylko
„życzenia z d ro w ia ” (je d e n z ele m e n tó w zakoń-
p o sia d a n ia te g o . o c o ś m y G o
p ro s ili"
n a tym , że Bóg re je s tru je nasze prośby, ja k gdyby c h ciał p o w ie d zie ć : „T ak . ta k . ro zu m iem , p rzyją łem d o w ia d o m o ś c i" . W ysłu ch an ie p olega na
*Jezus swe kluczowe zadanie widział w tym. co symbo licznie opisał jako „chrzest" i „kielich" - zobacz frag ment Mk 10.38-39: „Jezus im odparł: «Nie wiecie, o co prosicie. Czy możecie pić kielich, który Ja mam pic. albo przyjąć chrzest, którym Ja mam byc ochrzczony?» Odpowiedzieli Mu: -Możemy*. Lecz Jezus rzekł do nich: «Kielich, który Ja mam pić. pić będziecie: i chrzest, który Ja mam przyjąć, wy również przyjmie cie»" (przyp. red.).
tym . że B óg nie ty lk o słyszy, ale też o d p o w iad a na prośby, o c z y m m ó w i tak że E w angelia
Jana
(J 9.31; 11.41-42).
tego. czy swoich teks ta c h J a n w ym ienia szereg w arunków , jakie musi „W ysłuchanie" pro śb y zależy od
je s t o n a „zg o d n a z Je g o w olą". W sp e łn ia ć m odlitw a:
V»t'i Testament
6 9 2
Fragment
Warunek:
je d n ak łatw e - nie o b y ło się b ez ję k u . w o łan ia do
J 14.13-14
Prosić „w imię moje [J e z u s a |”
O jca o ra z potu.
J 15.7
Trwać w Jezusie/Jego słowa
Ja n p ro p o n u je w ięc sw o im c z y te ln ik o m taką
w nas
relację z Bogiem , w której o n i ró w n ież b ę d ą p ro
J 15,16
Prosić „w imię moje |J czu sa)"
sić G o w łaśnie o to. c o O n dla n ic h p rzew id ział.
J 16.23-27
Prosić „w imię moje (Jezusa)"
D la n ich rów nież m o że to być tr u d n e , p o d o b n ie
1 J 3.21-22 Zachowywanie Jego przykazań
jak dla Jezu sa, k tó ry - c h o ć zm a g a ł się ze z n a c z
1 J 5.14
Prosić zgodnie z Jego (Boga)
nie cięższym i p ro b le m a m i - nie m ial w so b ie ani
wolą
grzechu, ani sk ło n n o śc i d o n ie p o słu sz e ń stw a , aby sprzeciw iać się woli O jca. M ial p o z a tym
Wszystkie te warunki wynikają z bliskiej relacji
zn acz n ie bliższą relację z B ogiem n iż my. Jego
z Bogiem/Jezusem. „Trwać w |JezusieJ" lub
sytuacja jest je d n a k
„prosić w imię Jego" oznacza właśnie p o zo sta
C h rześcijan ie są z a tem p o słu s z n i B ogu (o c z y ś
a n a lo g ic z n a
do
n aszej.
wać z Nim w takiej relacji. Sform ułow ania takie
ciw szy się z grzechów '), n a s tę p n ie m o d lą się. być
jak: „Zachowujemy Jego przykazania” lub „sło
m oże zn ając Jeg o w'olę, je s z c z e z a n im z a c z n ą się
wa moje w was | trwać b ęd ą]” w yrażają fakt. iż
m odlić. Jeśli je d n a k jej nie zn ają, to p ró b u ją ją
dobra relacja z B ogiem /Jezusem cechuje się po
ro zezn ać n a m odlitw ie, d o p ó k i n ie u p e w n ią się,
słuszeństwem wobec Jego woli. To właśnie o zn a
że p o zo stają w zgodzie z B ożą w olą. W ted y w łaś
cza modlitwę zgodną z wolą Boga - m odlitw a ta
nie rodzi się u fn o ść, że m o d litw a n a p ra w d ę zo
jest w rzeczywistości zanoszona z postaw ą pod
sta n ie w ysłuchana.
dania się woli Bożej. Ten w arunek nie jest dla nas zaskakujący,
Po c o się je d n a k m o d lić, sk o ro m a m y p ro sić tylko o sp e łn ie n ie się woli B ożej? O d p o w ie d ź na
ponieważ w Mt 6.10 uczymy się m odlić: „N iech
to pytanie byłaby je d n o c z e ś n ie ro z w ią z a n ie m ta
Twoja wola spełnia się". Jan nie mówi jed n ak
jem n icy boskiej w szech m o cy i lu d zk iej o d p o w ie
o modlitwie ogólnej, gdyż na taką m odlitw ę
d zialności. N iem niej je d n a k , naw et b ez tak ieg o
otrzymujemy także ogólną odpow iedź. Praw dę
ro zw iązania jeste śm y w s ta n ie o d n ie ś ć się d o
mówiąc - skoro M odlitwa Pańska stanow i tak
istoty p roblem u p o sta w io n eg o w tym p ytaniu.
naprawdę pewną ram ę modlitw1)', nie zas m odli
K w estia ta jest sto su n k o w o p ro sta : w sw ojej
twę sam ą w sobie, to nie w yraża rów nież ogól
w szechm ocy Bóg zadecydow ał, że Je g o w ola b ę
nych intencji. Dlatego też. Jan mówi raczej
dzie realizow ać się p o p rz e z lu d zk ą m odlitw ę.
o rozeznawaniu woli Bożej i proszeniu o jej wy
W ydaje się, że nie ch c e O n ro b ić w szystkiego,
pełnianie w konkretnych przypadkach. N ie za
co by chciał, jeśli ludzie nie b ę d ą się o to m o d lić.
wsze jest to przyjem ne; niełatwo jest też roze
Z jed n ej strony m odlitw a je s t w ięc pew nym
znać tę wolę i się jej poddać. Jezus m odlił się
przyw ilejem . C h rześcijan ie są b ow iem z a p ra s z a
w G etsem ani tymi słowami: „Lecz nie to. co ja
ni do w spółpracy ze S tw órcą całeg o w szech św ia
chcę, ale to. co Ty (niech się stan ie]”(M k 14.36).
ta. Z adecydow ał O n, że m o d litw a o b d a rz o n e j
Nie doszedt jednak do p oddania się woli O jca
w olnością ludzkości sta n ie się cz ę śc ią Je g o pla
bez wewnętrznej walki. W ydaje się, że rozpoczął
nu. Z drugiej strony, dzięki tem u m o d litw a staje
On swą modlitwę, drżąc przed tym. co ma na
się bezpieczna. Jeśli bow iem m o d lący się nie
dejść i z nadzieją, że być m oże wolą O jca jest do
w łaściwie rozezna B ożą w olę, Bóg p o prostu
tego nie dopuścić. Najwyraźniej jednak Jezus
nie w ysłucha takiej m odlitw y. N ie m usim y zatem
zobaczył jasno tam tej nocy. że Ojciec przewi
obaw iać się, że przew rócim y w szech św iat d o
dział dla Niego tylko jedną drogę - krzyż. Jezus
góry nogam i p o p rz e z n asze n iero zw ażn e m o d litwy.
postanowił zatem wypełnić tę wolę. N ie było to
I List iw. Jana
6 9 3
W erset 1 J 5,14 c z ę s to o d czytyw any je s t tak,
czym ś niew łaściw ym , jest je d n ak b ezskuteczna).
jak gdyby zn acz y ł: „Jeśli p ro sim y o c o ś zg odnego
O jaki grzech tutaj chodzi? O jakiej śm ierci
z w olą B oga, to B óg w y słu c h a nas". Innym i słowy
m ow a - o śm ierci fizycznej czy duchow ej? Ponie
- n a jp ierw o c o ś p ro sim y , a p o le m Bóg d ecyduje,
w aż w szystkim nam zdarza się grzeszyć, pytania
czy Je g o w o lą je s t n a s w y słu ch ać. N ie ta k ą rela
te są dła nas b ard zo w ażne ze względów prak
cję z B ogiem u k a z u je n a m Ja n - nic m a tu bo
tycznych - nie jest to tylko kwestia rozw iązania
w iem m ow y o ż a d n e j p ew n o ści. Ja n p rzed staw ia
jak ieg o ś teoretycznego problem u.
raczej relację, w k tó re j n ajw ażn iejsze jest rozw a
F ragm ent ten pojaw ia się w zakończeniu
ża n ie słów J e z u s a (i p o słu s z e ń s tw o w obec płyną
1 L istu Ja n a, tu ż po zachęcie do m odlitw y
cej z n ic h n a u k i) o r a z m o d litw a ze słu c h a n ie m 5.
(I J 5,13-15). W edług Jan a, pow inniśm y m odlić
To w łaśn ie z p ra g n ie n ia u sły szen ia woli Bożej,
się za braci, którzy grzeszą, poniew aż „pewni je
a p ó ź n ie j ta k ż e w y p e łn ie n ia go, rodzi się p raw
steśm y (...) posiadania tego. o cośm y G o prosili".
d ziw a c h rz e ś c ija ń s k a m o d litw a. T aka m odlitw a,
P odobne jest zakończenie Listu Jakuba - w spo
k tó ra - ja k p isz e J a n - u n o si się ku Bogu jak za
m niaw szy o prośbie o uzdrow ienie (Jk 5,13-16).
p ach k a d z id ła ( A p 5 .8 ), z p e w n o ścią zo stan ie
Ja k u b zach ę ca d o m odlitwy, dając przykład Elia
w y słu c h a n a i z a o w o c u je sp e łn ie n ie m prośby, k tó
sza (Jk 5.17-18), po czym pisze o zaw róceniu
rej d o ty czy ła. N ie je s t to tylko te o ria Ja n a , ale
g rzesz n ik a z błędnej drogi i ocaleniu go tym spo
d o św ia d c z e n ie w ielu p o b o ż n y c h ludzi na p rze
sobem od śm ierci (Jk 5.19-20), co wskazuje na
strz e n i w ieków , k tó rz y b a rd z o p rag n ęli nauczyć
p o d o b n ą jak u Ja n a strukturę końcowej części
się w łaśn ie ta k ie j m o d litw y.
listu. Ż yczenie zdrow ia o raz określenie intencji pism a w jeg o zakończeniu było typowe dla struk tury ów czesnego listu greckiego. Nic więc dziw
5,16-17 Grzech, który sprowadza śmierć?
um ieszcza pew nego rodzaju życzenie zdrowia
C zy istn ie je g rz e c h , o d k tó reg o nie m a od w ro tu ?
(p raw d o p o d o b n ie 1 J 5,20).
nego. że pod koniec swojego listu Jan także przed określeniem celu napisania całego tekstu
W a n a liz o w a n y m p rz e z n as w ersec ie nie m am y
O jakim jed n ak życiu i o jakiej śm ierci pisze
p ro b le m u ze z ro z u m ie n ie m rady, zg o d n ie z którą
Ja n ? Je st to pytanie dia nas w spółczesnych - czy
p o w in n iśm y m o d lić się za b ra ta , gdy ten grzeszy.
telnicy Ja n a z pew nością znali na nie odpow iedź.
K ażd y c h rz e ś c ija n in zg o d zi się z Ja n e m , że „każ
Z w ięzłość wypowiedzi apostoła sugeruje bo
de b e zp raw ie je s t g rz e c h e m " , a każdy g rzech o d
wiem. że wiedzieli oni. o czym mowa. My musi
d a la czło w iek a o d B oga. D lateg o też, kiedy wi
my się tego dom yślać na podstaw ie treści całego
dzim y, że n a sz b ra t g rzeszy, n aszą najbardziej
listu. Z auw ażam y zatem , że w I Liście Jana wy
w łaściw ą re a k c ją je s t m o d litw a i po k rzep iające
raz życie pojaw ia się trzynaście razy, z czego sie
n a p o m n ie n ie ( G a 6.1). T ru d n o śc ią , ja k a pojaw ia
dem razy w o statn im rozdziale. Ponieważ w każ
się w tym w ersecie, je s t n a to m ia st stw ierdzenie
dym z tych m iejsc Jan używa tego słowa w zna
Ja n a, zg o d n ie z k tó ry m „istn ieje taki g rzech , k tó
czeniu życia duchow ego (w iecznego), m ożem y
ry sp ro w ad za ś m ie rć ”. W p rzy p ad k u takiego
w ywnioskować, że jest tak również w tym przy
g rzech u m o d litw a je s t b ezz a sa d n a (n ie je s t on a
padku. Na podobnej zasadzie - w dwóch innych m iejscach listu (obydw a w I J 3,)4) Jan stosuje słowo śm ierć w sensie śm ierci duchowej, nie fi
Więcej na lemat modlitwy ze słuchaniem - zobacz Joyce Huggctt. The Joy o f Listening to (jod (Downers Grove. III.: IntcrVarsity Press. 1986).
zycznej. A zatem , choć w Nowym Testam encie g rzech m oże prow adzić do śm ierci fizycznej (1 K or 11,30; porów nąj D z 5,1-11; I Kor 5,5)
694
V
ora? do choroby (Jk 5,15-16). jest mało prawdo
i ich doktryny zasadniczo różniły się od tych. ja
podobne. żeby o to właśnie chodziło Janowi.
kie wyznawali członkow ie jeg o K ościoła.
Wnioskujemy tak głównie dlatego, że zarówno
Dlaczego zatem Jan nie poleca ich m odli
w swojej Ewangelii, jak i w liście. Jan postrzega
twom innych chrześcijan? O dpow iedź brzmi:
śmierć fizyczną jako coś. co chrześcijan już właś
ponieważ, taka m odlitw a jest b ezskuteczna. Nie
ciwie nie dotyczy (J 8,51: 11,26; I J 3,14).
chodzi o to. że chrześcijanie nie pow inni m odlić
Czym w'obec tego jest grzech (nie chodzi
się za takich ludzi. Jan nie zaleca członkom Koś
o konkretny akt grzechu, ale o jego właściwość),
cioła takiej modlitwy, ale je d n o c z e śn ie jej nie
który prowadzi do śmierci duchowej? W Starym
zakazuje. Największy problem polega na tym, że
Testamencie niektóre grzechy niosły ze sobą
apostaci nie żałują i nie m ają zam iaru żałow ać za
karę śmierci, inne zaś nic ( Lb 18,22; Pwt 22,26).
swoje grzechy. Są oni jak ludzie przedstaw ieni
Śmiercią karane było zwłaszcza rozmyślne łama
w Hbr 6 - poznali praw dę i dośw iadczyli pełni
nie Bożych przykazań: grzechy nieumyślne nie
Boga. a m im o to odw rócili się od N iego. Bóg
wiązały się natomiast z taką karą ( Kp(4.2.13.22.27:
z pewnością wybaczyłby im. gdyby tylko okazali
5.15.17-18: Lb 15,27-31: Pwt 17.12). To rozróżnie
skruchę, jednak oni idą w zap arte. N ie żałują, że
nie było również powszechnie znane w literatu
porzucili w spólnotę praw dziw ych chrześcijan,
rze żydowskiej pierwszego wieku po Chr. Wszyst
gdyż „w iedzą”, że m ają rację, i że to członkow ie
kie ? tych slarotestamentowych odniesień mówią
wspólnoty Jana się mylą. P rośba o przebaczenie
wprawdzie o fizycznej śmierci grzesznika, jed
w ich im ieniu jest więc b ezskuteczna. Przeba
nak Jan równie dobrze mógł odczytywać je
czenie przychodzi bowiem do skruszonych, nic
w sensie duchowym - tym się bowiem zasadni
zaś do tych. którzy św iadom ie i uparcie tkwią
czo zajmował. W określeniu natury grzechu
w grzechu.
śmiertelnego z pomocą przychodzi mu sam
Nie takie jest jed n ak główne przesłanie Jana.
Jezus, który swego czasu wypowiedział się na
Jego przesianiem jest bowiem to, że chrześcija
lemat takiego grzechu ( Mk 3,28 i fragmenty ana
nie powinni m odlić się za innych członków
logiczne). Jaki to grzech? Dla Jezusa grzechem
chrześcijańskiej w spólnoty, którzy grzeszą. Dla
niewybaczalnym było nazywanie dziel Ducha
czego powinni to robić? Po pierw sze. Bóg wydaje
Świętego dziełem diabla. Na podobnej zasadzie,
się udzielać przebaczenia chętniej, gdy wyznaje
Jan odnosi się do grupy apostatów - ludzi, któ
my grzechy innym ludziom i m odlim y się za sie
rzy opuścili swoją chrześcijańską wspólnotę. Na
bie nawzajem (tak jak w Jk 5.15-16). Z psycholo
czym dokładnie polega ich grzech? Otóż - trwa
gicznego punktu widzenia, dzięki tem u pokuta
ją oni w grzechu (przez co akceptują go), niena
jest bardziej konkretna i trw ała. Po drugie, grzech
widzą i odgradzają się od swoich braci chrześci
należy traktować poważnie. Nawet m ałe potknię
jan (przez co ignorują przykazanie miłości), ko
cie - jeśli będzie się pow tarzać - m oże przero
chają świat, a nawet zaprzeczają prawdzie, że
dzić się w trwale kłam stwo, przez co brat lub
Jezus przyszedł „w ciele” (prawdopodobnie od
siostra coraz bardziej oddali się od Boga, aż
rzucali oni fakt. że Chrystus mial prawdziwe
wreszcie całkiem się od Niego odw róci. Interw e
ludzkie ciało). Nie są to zwykle błędy czy po
niować należy więc ju ż wtedy, kiedy widzi się
tknięcia skutkujące takim czy innym grzechem,
pierwsze objawy grzechu, nie zaś wtedy, gdy o so
ale świadome i zamierzone akty odrzucenia
ba już się w nim utwierdzi. Jeśli będziem y m odlić się w porę, Bóg ocali nasze życie i nie pozwoli
prawdy, jakiej doświadczyli we wspólnocie chrześcijan. Podczas gdy ludzie ci prawdopodob nie wciąż uważali siebie za chrześcijan, Jan wie dział, że zarówno ich standardy moralne, jak
oddalić się od Niego za bardzo. Jan wzywa nas zatem do przyjęcia dwóch postaw, które często zaniedbywane są we współ
695
/
U st św. Jana
czesnym K ościele. P ierw sza z nich to wzięcie
żyli w strachu przed .grzechem, który sprowadza
odpow iedzialności za duchow y stan naszych bra
śmierć", gdyż. już sam ten strach wskazuje na naszą
ci w w ierze, czyli obserw ow anie ich błędów
skruchę i świadczy o tym. że takiego grzechu w nas
(grzech zaw sze jest bow iem w idoczny - ktoś go
nie ma. Jan zachęca nas natomiast do otwartości
do strzeg aj, n ap o m in an ie ich (G a 6,1-2) i m odli
na innych i wzajemnego napominania się. dzięki
twa o p rzeb aczen ie dla nich. D ruga postaw a d o
czemu nie tylko będziemy się wzajemnie ochraniać
tyczy pow ażnego trak to w an ia grzechów, ze świa
przed umyślnym grzechem i jego konsekwencjami,
dom ością, że m ogą on e prow adzić do poważnych
ale także zapewnimy sobie nawzajem zachętę
konsekw encji, jeśli u p arcie się w nich trwa.
w naszym chodzeniu w bliskiej przyjaźni z Bogiem,
Z tego w zględu pow inniśm y stale żyć w świętej
który jest światłością (1 J 1,5).
bojaźni przed Bogiem i wzywać do niej także in nych ludzi. Jan nic nam aw ia nas do tego, abyśmy
Zobacz również komentarz do Mk 3.28-29: H br 6.4-6: 10,26.
D
rugi
L is t
1 Kim jest Wybrana Pani?
św .
Ja n a
jest więc m ało praw dopodobne, że rzeczyw iście chodzi o imię kobiety.
Niewielkie księgi - 2 i 3 List Jana - mogą być
Druga teoria głosi, że sform ułow anie to jest
traktowane jako uzupełnienie bardziej ogólnego
honorowym tytułem nadanym pew nej kobiecie,
1 Listu Jana. Niezależnie od celu. dla którego
sprawującej w Kościele rolę przyw ódczą. Pozo
zostały napisane, są one skierowane do poszcze
staje ona jednak anonim ow a (tak sam o jak autor,
gólnych osób lub grup ludzi. Czym lub kim jest
który przedstaw ia się jako „prezbiter"). M ogłoby
„Pani", do której Jan zwraca się w tym liście?
to oznaczać, że w czasie, kiedy pow staw ał 2 List
Dlaczego autor miałby pisać taki list do lej pani?
Jana, osoba ta pełniła w ażną funkcję w kościele
Co ich łączyło? Czy rzeczywiście chodzi tu o ko
domowym, a może nawet m iejskim . Jest to m oż
bietę? Jeśli tak, to czy niesie to ze sobą jakiekol
liwe. gdyż kobiety - np. Feba (R z 16,1-2), Ewo-
wiek sugestie dotyczące sprawowania funkcji
dia i Syntycha (Flp 4,2) piastow ały praw dopo
przywódczych w Kościele?
dobnie podobne stanow iska. N iem niej jednak,
Uczeni opracowali na ten temat trzy teorie.
sposób, w jaki odczytam y to w yrażenie (tak jak
Zgodnie z pierwszą z nich, greckie określenie
określenie „Wybrana S iostra” w 2 J 13) powinien
„Wybrana Pani" zastosowane w analizowanym
zależeć od kontekstu tego konkretnego listu,
przez nas fragmencie, jest imieniem kobiety,
a nie od wniosków, jakie wyciągamy z danych
do której adresowany jest list. Pierwszy człon
zawartych w innych tekstach. Zgodnie z trzecią - i najbardziej praw dopo
tego imienia miałby wówczas brzmieć Eklekle, (łacińskie Elecla\ podobnie jak w Rz 16,13), a drugi Kyria (co byłoby greckim odpowiedni kiem aramejskiego imienia Marta, spotykanym w literaturze greckiej). Niestety przy sformuło waniu tym nie pojawia się rodzajnik określony.
dobną - interpretacją, „Pani" to K ościół. Druga z przytoczonych wyżej możliwości interpretacji nie jest wprawdzie niem ożliwa, jednak przejście w greckim tekście na drugą osobę liczby mnogiej w 2 J 8.10 i 12 (przed pow tórną zm ianą na drugą
697
2 Lisi śk . Jana
osobę liczby p ojedynczej w 2 J 13) sugeruje, że
sprawującego nadzór nad pierwszymi wspólno
prezbiter m a n a myśli grupę, a nie jednostkę. Na
tam i kościelnymi (kiedy nie było jeszcze urzędu
podobnej zasad zie sytuacja opisana w 2 J 9-11
biskupa czy innej instytucji nadzorczej, które po
wydaje się d otyczyć raczej grupy w spólnot do
wstały dopiero w późniejszych latach K ościoła)1
mowych niż jed n ej osoby. Rzeczywiście, słowa
oraz wzajemnych serdecznych relacji pomiędzy
zaw arte w 2 i 9-11 wydają się zbyt ostre jako
wspólnotam i chrześcijan.
p rzesianie dla osoby, k tó rą ktoś „kocha” i której dzieci „trw ają w n au ce” (ch o ć nie wszystkie). D latego też, ch o ć m ożliw e, że liczba m noga od
7 Kini są zwodziciele ?
nosi się d o m atki i jej dzieci, bardziej praw dopo dobne je st to, że list skierow any jest do konkret
Żyjemy w czasach, w których chrześcijanami
nej w spólnoty kościelnej, której przekazyw ane
często nazywają siebie ludzie niemający wiele
są p o zd ro w ien ia od w spólnoty prezbitera.
w spólnego z autentycznym chrześcijaństwem.
Podstaw y takiej interpretacji są jasne. W oby
N ie jest to nowy problem. Wszystkie trzy listy
dwu T estam en tach Jero zo lim a jest często przed
Jana odnoszą się do problemów związanych
staw iana ja k o m atk a (zo b acz Iz 54,1-8; G a 4,25;
z grupam i schizmatyckimi. przy czym z 1 i 2 Li
Ap 12,17; 21,2). P o n ad to. Kościół postrzegany
stu dowiadujemy się, że były to ugrupowania he
jest jak o o b lu b ien ica C h ry stu sa (zobacz 2 Kor
retyckie. Jednak jak mamy rozumieć herezję, do
11,2; E f 5,22-32). 1 rzeczyw iście, skoro jest on
której odnosi się 2 J 7? Jak to możliwe, że człon
Jego o b lu b ien icą, to użyty w 2 J 1 tytuł został
kowie tej grupy określają siebie mianem chrześ
d obrany w yjątkow o trafnie. O blubienica usłysza
cijan, a „nie uznają, że Jezus Chrystus przyszedł
ła i od p o w ied ziała na w ezw anie Boga - w tym
w ciele ludzkim"? Nawet znaczna większość
sensie je s t o n a zatem w ybrana. Jest także „Pa
współczesnych pseudo-chrześcijańskich sekt uzna
nią" (gr. K yria), które to słowo w języku grec
je cielesność Jezusa. Zresztą - co dokładnie ozna
kim stanow i żeński o dpow iednik wyrazu „Pan”
cza sformułowanie „przyjść w ciele”?
( Kyrios). Pani ta m a więc swój udział w panowa
Jak ju ż wspomniałem, wspólnota Jana zm a
niu sw ojego M ęża. Podobnie jak we fragm entach
gała się z naukam i heretyków. W 1 J 4.1 czytamy,
biblijnych, w których obyw atele są dziećm i miast
że „wielu fałszywych proroków" porzuciło wspól
i narodów (tak ja k w M t 2,18, gdzie cytuje się
notę Kościoła, by siać w świecie zamęt. Z 2 J 4
Jr 31,15), tak i tutaj członkow ie K ościoła są jego
dowiadujemy się. że jest grupa chrześcijan cho
dziećm i.
dzących w prawdzie, podczas gdy 2 J 7 podaje, iż
D laczego je d n a k
prezbiter miałby pisać
jest także svielu „zwodzicieli". Czytając te słowa.
w tak zaw oałow any sposób? Jednym z powodów mogła być ch ęć uw ypuklenia wyznawanej przez au to ra teologii K ościoła poprzez upersonifikow anie go. Innym pow odem mogła być chęć unik nięcia nazw, dzięki którym rzym skie władze m o głyby zidentyfikow ać tożsam ość danej wspólnoty kościelnej. G dyby bowiem ten list wpadł w nie pow ołane ręce. pozornie wyglądałby jak zwykły list osobisty, podczas gdy w rzeczywistości było to pism o służące wsparciu wspólnoty chrześci jan. A zatem , nawet jeśli pom iniem y jego treść, list ten jest dla n as przykładem troski prezbitera
1 Ponieważ żaden z listów Jana nie został podpisany, a jedynym określeniem tożsamości, jakie się w nich po jawia. jest słowo „prezbiter", nic znamy tak naprawdę ich autora. Tradycja przypisuje te teksty apostołowi Janowi, jednak nie jest to do końca pewne, gdyż uczeni majq pewne podstawy, by sądzić, że żaden z apostołow nie miał z nim i nic wspólnego. W związku z tymi. okre ślenie „prezbiter" m oże nie mieć żadnego formalnego związku z tym urzędem - władza autora tego listu mo gła być nieform alna, o parta na jego duchowym autory tecie.
698
można eviniese wrażenie, że większość tam tej
chrześcijanin ślubuje posłuszeństw o Jezusowi
szych chrześcijan została skażona herezją i od
Chrystusowi, a nie tylko C hrystusow i. W yznaw
chodzi. aby poza Kościołem tworzyć grupy opar
ca C hrystusa uznaje również, że cała osoba „Je
te na własnych doktrynach.
zusa C hrystusa” pochodzi od Boga i przybiera
Odrzucenie faktu, że Jezus przyszedł w cie
ciało prawdziwego człow ieka. Sform ułow ania
le. jest źródłem herezji wspomnianej zarówno
zastosowane w 1 J 4,2-3 podkreślają w łaśnie to,
w I J 4.2-3, jak i 2 J 7. Pomiędzy tymi fragmenta
że Jezus pochodzi od Boga i przyjął prawdziwe
mi jest pewna różnica gramatyczna, która może
ludzkie ciało. Treść 2 J 7 skupia się nato m iast na
wskazywać na przesunięcie akcentu, jednak oby
tym. że Jezus pozostał w cielony i nie „rozszcze
dwa z nich opierają się na tej samej koncepcji.
pił się" w m om encie śm ierci czy w niebow stąpie
Według Jana wyznać coś nie oznacza po prostu
nia. Jan twierdzi zatem , że Je zu s C h ry stu s przez
zgodzić się z tym - trzeba jeszcze być temu po
cały czas jest wcielony, praw dziw ie ludzki, a za
słusznym. A zatem, wyznać wiarę w Jezusa
razem prawdziwie boski.
Chrystusa oznacza oddać się Mu jako Panu. Dla
Z 1 J 4 wynika, że - głosząc sw oje teorie
czego jednak we wspomnianych wyżej fragmen
o Jezusie - heretycy uważali się za natchnionych
tach Jan używa podwójnego tytułu: „Jezus Chry
przez D ucha Świętego. Praw da jest je d n a k taka.
stus" oraz określenia: „w ciele"?
że tylko im się tak wydawało. Jan podkreśla, że
Werset zawarty w 2 Liście Jana został zbu
działanie prawdziwego D ucha Bożego m ożna
dowany lak. aby podkreślić, iż to. co głoszą fał
poznać po poglądach, jakie osoba głosi. Prawdzi
szywi nauczyciele, jest chrystologiczną herezją.
wy Duch pom aga głosić praw dziw ą doktrynę,
W drugim wieku ery chrześcijańskiej pojawiły
natom iast duch. który nie prow adzi ludzi do
się dwa rodzaje herezji, których korzenie sięgają
wierności Chrystusow i, nie jest tak napraw dę
zjawisk opisanych przez Jana już w wieku pierw
Duchem Świętym, ale duchem antychrysta. Au
szym. Mamy więc z jednej strony herezję dokety-
tor nie zachęca nas tym sam ym do wzywania
zmu. zgodnie z którą Jezus nie był prawdziwym
duchów', które miałyby przem aw iać przez ludzi,
człowiekiem (nie przyszedł tak naprawdę „w cie
potw ierdzając lub zaprzeczając cielesności Jezu
le"), ale tylko się nim wydawał. Był jednak praw
sa Chrystusa, ale do tego. abyśm y badali poglądy
dziwie Chrystusem: Chrystus był bowiem du
głoszone przez osobę pow ołującą się na proro
chem. który potrafił się materializować. Jako
cze natchnienie i spraw dzali, czy zgadzają się
duch nie mógł On oczywiście umrzeć na krzyżu
one z dogm atam i naszej wiary.
- stwarzał tylko pozory cierpienia i umierania
W 2 Liście Jan nie koncentruje się na ducho
(termin doketyzm pochodzi z greki i oznacza
wej inspiracji heretyków, ale nazyw a ich w prost
..mniemanie, przypuszczanie, pozór"). Z drugiej
oszustam i
strony mamy herezję ceryntian. którzy przyzna
próbowali oni w prow adzać zam ęt w m ałych lo
wali. że Jezus byl naprawdę człowiekiem, ale
kalnych w spólnotach, a nawet n arzucać ich
duch Chrystusa zstąpił na Niego w momencie
członkom swój sposób myślenia. To dlatego Jan
chrztu, a opuścił Go podczas ukrzyżowania. Dla
nazywa ich oszustam i i ostrzega chrześcijan, aby
tego też, Chrystus tak naprawdę nie umarł -
„uważali na siebie”, bo przez nich m ogą stracić
zmarł natomiast Jezus. Chociaż nie znamy do
to, co otrzymali w C hrystusie (2 J 8).
kładnych poglądów heretyków, z którymi walczył Jan (niektórzy z nich mogli czerpać poglądy
Kościół tworzy jedność nie wokół takiej czy innej doktryny, ale wokół osoby Jezusa C hrystu
z obydwu wspomnianych wyżej herezji), analizo wany przez nas werset z 2 Listu Jana sprzeci wia się obydwu z nich. Według Jana. prawdziwy
sa. Jeśli odrzucam y prawdziwego Jezusa, zaprze czając albo Jego człowieczeństwu (bycie „w cie le"), albo Jego boskości (zaprzeczając prawdzie.
i antychrystam i.
P raw dopodobnie
2 List iw. Jana
699
że Jezus rzeczyw iście byl M esjaszem ), to zrywa
Nie ulega wątpliwości, że 2 List sw. Jana od
my tak n ap raw d ę z w iarą i oddzielam y się od
nosi się do poważnego problem u w Kościele -
w spólnoty K ościoła. D o k tryna nie jest sprawą
nie tylko do nieznacznych różnic doktrynalnych
najw ażniejszą, jed n ak niew ątpliw ie w yraża ona
czy nawet dużych niezgodności w sprawach dru
poglądy osoby, k tó ra ją głosi. Kto nie powierza
gorzędnych. Nauczyciele, którzy opuścili wspól
się praw dziw em u Jezusow i C hrystusow i, nie zna
notę Jana, nie uznali, że J e z u s Chrystus przy
tak n apraw dę ani O jca, ani Syna - twierdzi Jan.
szedł w ciele ludzkim ”. Chodziło im prawdopo
Niestety, K ościół często nie staw ia tego faktu
dobnie o to, że Bóg jest zbyt święty, aby mógł
w cen tru m swej nauki. Z jednej strony wyraża
stać się prawdziwym człowiekiem. W związku
bowiem ak cep tację d la tych, którzy sprzeciw iają
z tym. Jezus tylko wydawał się nim być - Jego
się sw em u P anu, a z drugiej - angażuje się w dys
człowieczeństwo było zaledwie iluzją. Jan wal
kusje, które nie p row adzą do uznania prawdy
czył z tym problem em także w swojej Ewangelii
o rzeczyw istej n atu rze Jezusa C hrystusa. List
(J 1.14: „Słowo stało się ciałem", jak również licz
Jan a p rzy p o m in a nam zatem to, co dla Kościoła
ne odniesienia do emocjonalności Jezusa) oraz
jest najw ażniejsze. Je d n o ść K ościoła m a swoje
w dwóch spośród trzech swoich listów. Innymi
źródło w o so b ie C h ry stu sa. Bez Niego nie m oże
słowy, heretycy, o których wspomina Jan. sprze
my trw ać w jed n o ści. Z Jego pom ocą m ożemy
ciwiali się głównemu przesłaniu Ewangelii, nie
n atom iast p o czu ć tak ą jed n o ść, której żadna
zaś drugorzędnym - choćby nawet istotnym -
ludzka isto ta nie odw aży się zniszczyć.
doktrynom . Po drugie, jak zauważyliśmy w poprzednim rozdziale. 2 List św. Jana kierowany jest do Koś
10 Nic udzielać gościny?
cioła ( nazwanego „Wybraną Panią”). Spróbujmy więc dobrze zrozumieć, jaki ów Kościół byl. Do
S chizm atyckie lub heretyckie nauki stanow ią nie
połowy trzeciego wieku po Chr. chrześcijanie
lada problem dla każdej w spólnoty kościelnej.
spotykali się w dom ach. (D opiero w' połowie
L udzie zaczynają wówczas słuchać zwodniczych
czwartego wieku zakazano spotkań domowych
poglądów, przez które m ogą odejść z Kościoła,
i wyznaczono specjalne budynki, w których mo
a nawet dołączyć do ugrupow ania sekciarskiego.
gły odbywać się chrześcijańskie zgromadzenia).
N iem niej jed n ak , głów ny problem ze zrozu
Biorąc pod uwagę rozm iar ówczesnych pomiesz
m ieniem 2 J 10 polega na tym. że werset ten wy
czeń - naw'et w dużych dom ach (ograniczenia
daje się zaprzeczać ważnej cnocie chrześcijań
spowodowane były rodzajem dostępnych wów
skiej - cn o cie gościnności, nie m ówiąc już
czas materiałów budowlanych), mało prawdopo
o cnocie m iłości bliźniego. Czyż m iłowanie bliź
dobne, aby którykolwiek kościół domowy mieś
niego nie w yraża się m iędzy innym i w tym. że
cił więcej niż sześćdziesiąt osób. Prawdę mówiąc,
przyjm ujem y go pod swój dach, nawet jeśli nie
wiele argum entów przemawiało za tym. aby
zgadzam y się z jeg o poglądam i? Czy gościnność nie pow inna obejm ow ać także osób innego wy
wspólnoty te były nawet mniej liczne. Ponieważ większość ludzi przemieszczała się wówczas pie
znania, a nie wyłącznie chrześcijan, i to jeszcze
szo. dogodniej było organizować ich w mniejsze
takich z którym i się zgadzamy? Czy werset ten sugeruje, że chrześcijanie nie powinni wpusz czać do dom u Świadków Jehow y (lub M orm o nów), którzy pukają do ich drzwi? Czy Jan za chęca nas nawet do tego. aby nie mówić im „dzień d o b ry ”?
i bliżej położone wspólnoty niż w jeden duży kościół, do którego część osób miałaby daleko. Małe kościoły domowe lepiej wtapiały się rów nież w okolice, w których funkcjonowały. Ponad to. biorąc pod uwagę fakt. że spotkania obejmo wały także wspólny posiłek (który później przy-
700
\(>m T esta m en t
brat formę symbolicznej uczty celebrowanej
kania wspólnot w d om ach m iały p o n ad to cha
współcześnie jako Eucharystia lub Wieczerza
rakter nieform alny, co daw ało każdem u możli
Pańska), tlurn ludzi w pomieszczeniu był nie
wość podzielenia się sw oim i spostrzeżeniam i
wskazany ze względu na przestrzeń potrzebną
i zabrania głosu w dyskusji.
na stoły i naczynia z jedzeniem. I wreszcie -
W świetle powyższych inform acji zaczyna
mniejsze grupy zwracały na siebie mniejszą uwa
my dostrzegać, że 2 List Ja n a uw rażliw ia chrześ
gę. co ograniczało ryzyko prześladowań. Dlatego
cijan na to. że nie każdy p odróżujący nauczyciel
leż. większość kościołów domowych obejmowa
powinien być przyjm ow any z takim sam ym entu
ła prawdopodobnie grupy od dwudziestu do
zjazm em. Jeśli członkow ie w spólnoty zorientują
czterdziestu wiernych.
się. że dany gość głosi pow ażną herezję chrysto
Powinniśmy zatem pamiętać o tym. że
logiczną. o której pisze Jan , nie pow inni pozdra
wczesny Kościół byl raczej zbiorem małych
wiać go jako brata w C h rystusie (czyli tak, jak
wspólnot domowych. Kiedy więc Paweł pisał list
prawdziwego chrześcijanina - łącznie z pow ital
do kościoła w Rzymie czy w Koryncie, kierował
nym pocałunkiem w obydw a policzki). N ie po
swoje słowa do poszczególnych komórek, z ja
winni również przyjm ow ać go w dom ow ym koś
kich dany kościół się składał. Przykładowo -
ciele ani dopuszczać do głosu na zgrom adzeniu
w Rz 16 Paweł pozdrawia imiennie przywódców
- mógłby bowiem rozprzestrzeniać w śród chrześ
poszczególnych kościołów domowych oraz ich
cijan fałszywe nauki. C ała „kom órka" kościoła
członków.
mogłaby wówczas „zarazić się” zniekształcony
Po trzecie, gościnność we wczesnym Koście
mi poglądam i i przenieść je dalej - na inne do
le była bardzo istotna. Dzięki niej chrześcijanie
mowe wspólnoty, zarażając osta te czn ie cały koś
podróżujący z miejsca na miejsce zawsze mogli
ciół w mieście (lub dzieląc go na dw a różne ugru
liczyć na nocleg w bezpiecznym i wygodnym
powania, z których każde m ieniłoby się Kościo
miejscu. Niektórzy z tych podróżnych byli apo
łem prawdziwym ).
stołami. prorokami lub nauczycielami. Kiedy
Werset ten nic odnosi się zatem do poszcze
taka osoba przybywała do danego kościoła do
gólnych chrześcijan pozdraw iających ludzi u pro
mowego, przynosiła ze sobą nie tylko wieści
gu swych domów, ale do kościołów i w spólnot
0 sytuacji innych wspolnol, ale również świeżą
domowych. Jan przestrzega ich przywódców,
porcję chrześcijańskiej nauki. Biorąc pod uwagę
aby upewniali się o praw om yślności gościa, za
fakt. że w tamtych czasach chrześcijanie nie mie
nim dadzą mu m ożliwość głoszenia swojej nauki,
li - tak jak my dzis - łatwego dostępu do książek
a nawet zanim przywitają go oficjalnie jak o praw
1 mediów, posługa wędrownych nauczycieli była
dziwego chrześcijańskiego przyw ódcę. C hrześci
ważnym źródłem wiedzy o wierze. Nauczyciele
jańska gościnność kończy się bow iem tam , gdzie
ci dzielili się bowiem naukami i łaskami, które
zaczyna się zagrożenie dla całego K ościoła - mi
wcześniej stawały się udziałem innych wspólnot.
łość bliźniego nie przew iduje narażan ia na nie
Pewne echa praktyk stosowanych w' synagogach,
bezpieczeństwo swojego brata w w ierze ani tole
na których bazowali pierwsi chrześcijanie, wi
rancji dla tych. którzy nie dość, że sam i sprzeci
doczne są np. w Dz 13.15: „Przemówcie, bracia,
wiają się Panu. to jeszcze próbują siać zam ęt
jeśli macie jakieś słowo zachęty dla ludu”. Spot
wśród Jego prawdziwych wyznawców.
T r z e c i L is t św . J a n a
7 Nie przyjm ować żadnej pomocy
na Niego, prawdopodobnie jako misjonarze, któ
od pogan?
rzy głosili Ewangelię wśród pogan. Zastosowane
C hrześcijaństw o, p o d o b n ie ja k judaizm pierw
słownie - „narody" lub „ludy") w analizowanym
przez Jana słowo „poganie" (lub - bardziej do szego w ieku, jest religią m isyjną. N ie istniały jed
przez nas wersecie mogłoby sugerować, że cho
nak wówczas żad n e organizacje ani sposoby po
dzi o sytuację, w której misjonarze-judeochrzes-
zyskiw ania funduszy, jak ie znam y dziś. M isjona
cijanie nie chcieli przyjmować materialnego
rze korzystali zatem z hojności tych, których
wsparcia od chrześcijan pochodzenia pogańskie
spotykali n a swej d rodze, lub radzili sobie sami
go (praw dopodobnie w obawie przed odrzuce
- tak jak np. św. Paweł. Jak m am y więc rozum ieć
niem ze strony Żydów) - dlatego określono ich
3 J 7, gdzie Jan w spom ina o grupie misjonarzy,
w tym miejscu mianem „pogan" (co zdarza się
którzy ruszyli w drogę, „nie przyjm ując niczego
również w wielu innych miejscach Nowego Te
od pogan"? C zy chodzi o to, że nie przyjmowali
stam entu). Niemniej jednak, nie mamy w tekście
oni żadnego w sparcia od pogan, czy może od
żadnej innej wskazówki dającej do zrozumienia,
chrześcijan poch o d zen ia pogańskiego? Jakie to
że wspólnota Jana składała się właśnie z judeo-
ma znaczenie dla w spółczesnych praktyk ewan
chrześcijan. Dlatego też. określenie „poganie"
gelizacyjnych?
zostało tu prawdopodobnie użyte w znaczeniu
Jan w spom ina w swych listach o dwóch ro
takim, w jakim pojawia się w Mt 5,47. gdzie autor
dzajach grup, które „wyszły" ze wspólnoty chrześ
rozróżnia pom iędzy „braćmi" a „poganami".
cijan. Pierwszym z nich są heretycy, którzy porzu
Innymi słowy', Janowi chodzi najprawdopodob
cili Kościół i ruszyli w świat (2 J 7). D rugą grupę stanow ią ci, którzy „wyruszyli w drogę dla imie nia Jego", przy czym jest to imię Jezus (D z 5,41:
niej o ludzi niewierzących. równo ewangelizatorów, jak i apostołów, o któ
Rz 1,5; Jk 2.7). „Wyruszyli w drogę" ze względu
rych czytamy w Nowym Testamencie) nie mieli
M isjonarze (które to pojęcie obejmuje za
Y ijh t
702
Testam ent
w tamtych czasach regularnych środków do ży-
chrześcijańskiej w spólnoty nie dlatego, że było
cia. Paweł wspomina, że w czasie swych podróży
im w niej źle. ale ze w zględu na ich Pana. Misjo-
sam pracował na własne utrzymanie (Dz 18,1-4;
narze ci przem ierzają okolicę, w której mieszka
I Tes 2.9). Tylko w sporadycznych przypadkach
Gajus. Będą potrzebow ać jed z e n ia (nie mają
otrzymywał on wsparcie materialne od dopie-
przecież ze sobą niczego) i m iejsc, w których
ro co założonych kościołów (Fip 4.14-19, przy
będą mogli odpocząć - choćby na krótko. Za
czyni słowa te świadczą o tym. iż był to jedyny
trzym ując się. aby zarobić p ieniądze, mogliby
kościół wspierający Pawła materialnie). Inni mi-
zaszkodzić celom swojej podróży. Jest więc oczy-
sjonarze (możliwe, że od czasu do czasu także
wiste. że chrześcijanie, a zw łaszcza ich przywód-
Pawel) otrzymywali wsparcie głównie od swoich
cy. powinni zadbać o o dpow iednie przyjęcie po
rodzili. Wszyscy oni trzymali się jednak zasady
dróżujących m isjonarzy. Ja n wie z doświadcze-
gloszonej przez Jezusa; „Darmo otrzymaliście.
nia. że jeden z głównych przyw ódców dużej
darmo dawajcie" (Mt 10.8). Nie było wówczas
w spólnoty lokalnej - D iotrefes, nie przyjm ie ich.
żadnych składek ani datków na wsparcie misjo-
ponieważ odrzuca au to ry tet Ja n a (b ęd ący auto-
narzy. Choć ewangelizatorzy przyjmowali na
rytetem duchow ym , a nie „oficjalnym "). D latego
ogol gościnę od tych. którym głosili Dobrą Nowi-
też. Jan pisze do G ajusa - innego przyw ódcy koś-
nę (zobacz Łk 10,5-7), Paweł czasem rezygnował
cioła dom ow ego, z prośbą o przyjęcie misjona-
nawet i z tej formy pomocy ( I Kor 9.3-18).
rzy. nawet gdyby z tego pow odu sam mial być
Jakie były powody takiego postępowania? Pierwszym z nich jest oczywiście zasada, zgodnie z którą Ewangelia jest absolutnie darmowa.
odrzucony przez D iotrefesa. Fragm ent ten niesie ze so b ą isto tn e przesła nie dla wszystkich chrześcijan. N ie stanow i on
Jakiekolwiek oznaki czerpania 7 niej korzyści
usprawiedliwienia dla tych. którzy szukają wy-
materialnych traktowane były jako sprzeczne z tą
mówki, aby nie w spierać misji lub ich duszpaste-
zasadą. Po drugie, wielu pogan pobierało opłaty
rzy. Jan mówi wyraźnie, że chrześcijanie powinni
za wygłaszanie swoich „Ewangelii" - np. węd-
dzielić się dobram i m aterialnym i z tym i, którzy
równi filozofowie cynicy i stoicy (niektórzy
niosą im duchow e nauki (R z 15.27; 1 K or 9.11:
z nich całkiem nieźle się na tym wzbogacili) czy
Ga 6,6; 1 Tm 5,17-18). N iem niej je d n a k - jak się
czciciele mieniący się kapłanami czy nauczy-
przekonaliśmy - równie m ocna jest zasada, że
cielami przeróżnych religii. Na przykład - w za-
Dobra Nowina (której głoszenie obejm uje także
piskach odnalezionych na pewnym pomniku
uzdrowienia i inne posługi) pow inna być darm o-
w Kelr-Haunar (Syria) głosiciel kultu jednej
wa, a działacze chrześcijańscy - zw łaszcza ewan-
z syryjskich bogiń przechwala się. że gdy wycho-
gelizatorzy - nie powinni czerpać dla siebie ko-
dzi na ulice, by żebrać w imię swej pani. z każdej
rzyści m aterialnych z jej głoszenia,
takiej wyprawy przynosi siedemdziesiąt toreb
Biorąc pod uwagę pow yższe fakty oraz
z pieniędzmi. Z tej właśnie przyczyny Jezus za-
współczesne środki kom unikacji m o żn a wywnio-
brania swoim uczniom zabierać „torby" (M t 10.10).
skować. iż w spółczesny „G ajus” m oże w spierać
Jezus chce, aby głosili oni Jego naukę z pustymi
dzieło ewangelizacji, nawet jeśli jest ono prowa-
rękami, aby nikt nie mógt im zarzucić, że próbu-
d /o n e z dala od jego m iejsca zam ieszkania,
ją na tym zarabiać. Ważna jest zatem nie tylko
W spółczesny ew angelizator nie pow inien nato-
sama czystość intencji, ale również jej zewnętrz-
miast dawać osobom niewierzącym do zrozumie-
ne objawy.
nia, że zam ierza czerpać od nich jakiekolwiek
W świetle tych informacji nietrudno jest zrozumieć, o co chodzi w 3 Liście Jana. Opisani tam misjonarze porzucili bezpieczeństwo swojej
korzyści m aterialne. N ależałoby raczej oczekiwać. że ewangelizatorzy sam i zarabiać będą na swoje utrzym anie - tak jak robił to Paweł.
5 U st
703
śk.
Jana
Uw zględniając p o n a d to w spółczesną podejrzli
się wcieleniem boskości. Niemniej jednak, klu
wość wobec K ościoła i m yślenie, że Kościołowi
czem do rozwiązania tego problemu interpreta
ciągle b rakuje funduszy, inni działacze chrześci
cyjnego jest właśnie stwierdzenie „wyrwanie
jańscy rów nież nie pow inni dawać nikom u do
z kontekstu". Jeśli bowiem odczytamy stwierdze
zrozum ienia, że za sw oją posługę oczekują ja
nia Jana w kontekstach, taka interpretacja nie
kiejkolwiek zapłaty. C złonkow ie Kościoła powin
będzie możliwa.
ni raczej w spierać sw oich działaczy bez potrzeby m ów ienia o sp raw ach m aterialnych. Postępowa
W szerszym kontekście, problemem poru szonym w 3 J 7 jest postępowanie Diotrefesa.
nie zgodnie z tym i zasadam i nie tylko byłoby
Diotrefes jest wpływowym przywódcą lokal
zgodne z n au k ą tego listu, ale pom ogłoby rów
nego kościoła, który ma władzę wyłączyć Gajusa
nież u n ik n ąć ch rześcijan o m wielu skandali, jakie
i jego wspólnotę z większej wspólnoty chrześci
tow arzyszą g ło szeniu Ewangelii w obecnych cza
jan, jeśli tylko ten pójdzie za wskazaniami
sach.
starszego i przyjmie podróżujących misjonarzy. A utor radzi Gajusowi. aby poszedł za dobrem, a nie za złem. Werset 3 J 11 sugeruje zatem, że
11 Ten, k to czyni dobrze, je st z Boga?
Diotrefes nie jest z Boga lub nie widział Boga.
Czy d o b ry człow iek koniecznie musi być chrześ
tu do zasady Jezusa dotyczącej fałszywych proro
ponieważ czyni zlo. a nie dobro. Jan odwołuje się cijaninem ? C zy nie m a na przykład dobrych hin
ków: „Poznacie ich po ich owocach" (M l 7.16).
dusów ? C zy nie spotykam y także przykładów
Jeśli więc ktoś jest prawdziwym chrześcijaninem,
dobroci i po św ięcen ia pośród innych narodów
powinno o tym świadczyć jego życie. Jeśli nie
i religii? C zy w szyscy ludzie, którzy wykazują
świadczy, to istnieją poważne wątpliwości co do
laką postaw ę, są z Boga? C o natom iast ze zdekla
duchowych narodzin takiego człowieka, a jego
rowanym i ch rześcijan am i, którzy czynią zło?
postawa nie jest godna naśladowania.
Czyż nie m a takich ch rześcijan, którzy są skazy
Ten sam problem pojawia się w każdym
wani za ró żn o ro d n e przestępstw a? Czy nie są
z pozostałych kontekstów. I List sw. Jana 2.29
oni z Boga? W erset ten zalicza się do pewnej serii stwier
otwiera serię stwierdzeń dotyczących sprawiedli wości (1 J 3.3.6.7.9). która osiąga punkt kulmi
dzeń Ja n a, d o której należy rów nież 1 J 2,29
nacyjny w słowach: „Dzięki temu m ożna rozpo
(„Jeżeli wiecie, że jest Sprawiedliwy, to uznajcie
znać dzieci Boga i dzieci diabła: kto postępuje
również, że każdy, kto p ostępuje sprawiedliwie,
niesprawiedliwie, nie jest z Boga. jak i ten, kto
pochodzi od N ieg o ”) o raz 1 J 4.7-8 („Każdy, kto
nie miłuje swojego brata" (1 J 3,10). Nie chodzi
miłuje, naro d ził się z Boga i zna Boga. Kto nie
zatem o to, czy osoby spoza Kościoła są lub nie
miłuje, nie zna Boga, bo Bóg jest miłością").
są chrześcijanam i (ich status jest bow'iem oczy
Każde z nich kojarzy o k reśloną form ę sprawied
wisty), ale o to. czy osoby wewnątrz Kościoła
liwego życia ( na przykład miłość, dobre uczynki)
rzeczywiście zostały narodzone powtórnie. Jeśli
z byciem chrześcijaninem (bycie zrodzonym
osoba twierdzi, że wyznaje chrześcijaństwo, a nie
z Boga, bycie z Boga). W yrwanie któregoś z tych
żyje sprawiedliwie, to jej odrodzenie jest wątpli
stw ierdzeń z kontekstu mogłoby nadawać im
we, gdyż jej życie świadczy raczej o przy należno
znaczenie, zgodnie z którym ktoś, kto nie wierzy
ści do diabła.
w C hrystusa, wciąż kwalifikuje się jako będący „z Boga”. C o więcej - guru. który jest bardzo troskliwy i kochający, ale wyznaje teologię hindu izmu. mógłby na podstaw ie słów Jana obwołać
Stwierdzenie zawarte w I J 4,7-8 osadzone jest w podobnym kontekście. Werset ten rozpo czyna serię wypowiedzi, której kulminacja przy pada na 1 J 4,21: „Takie zaś mamy od Niego
V a»Y
le sta m e m
704
n r /\ k a/an ie. aby ten. kto miłuje Boga. milowa!
doktrynie, nie narodziw szy się na nowo? Owszem,
te / i brata swego". O statecznym wynikiem tych
m ożna. To praw da. D latego trzecim sprawdzia
rozw ażań jest to. żc jeśli ktoś twierdzi, żc kocha
nem wiary jest postaw a, która św iadczy o posłu
Boga. a nic kocha swoich braci, jest kłam cą. Taka
szeństw ie wobec O jca i Syna. Ten owoc Ducha
osoba nic kocha tak napraw dę Boga. Innymi sło
wskazuje na to, że Bóg rzeczyw iście żyje w danej
wy. w każdym z tych trzech przypadków celem
osobie. Jeśli w życiu ch rześcijan in a brakuje któ
wypow iedzi Jana jest odróżnienie autentycznych
regokolwiek z tych trzech elem entów , jego po
chrześcijan od tych. którzy nie są prawdziwi.
w tórne narodzenie jest spraw ą w ątpliw ą. Jeśli
M ożna to uczynić choćby poprzez obserw ację
zaś wszystkie trzy są obecne, nie pow inno być
ich zachow ań.
wątpliw ości, że m am y d o czynienia z prawdzi
A utor listów wyraża się zupełnie jasno. Nie
wym dzieckiem Boga. D latego też. odseparow a
jest z Boga ten. kto nic uznaje Jezusa za sw'ego
nie jed n eg o z tych elem entów i uczynienie go
Pana. Fragmenty takie jak 2 J 9 oraz 1 J 2.22-23:
absolutnym (w tym przypadku - w yodrębnienie
3.23: 4.3 św iadczą o tym, że to właśnie oddanie
kwestii praw ego życia) byłoby naruszeniem całej
się Jezusowi wiąże się z m ocną wiarą. U znanie
struktury rozw ażań Ja n a. O zrodzeniu z Boga
Jezusa jako Pana obejm uje również życie wr po
św iadczy bow iem nie jed en z wym ienionych
słuszeństw ie w obec N iego. Jak podaje I List
przez niego elem entów , ale w szystkie trzy.
Jan a (a także 2 i 3 List. jeśli są one uzupełnie
A zatem , analizow any p rzez nas werset
niem listu pierw szego), istnieją trzy spraw dziany
w żaden sposób nie sugeruje, że osoba spoza
wiary chrześcijańskiej. Pierwszym jest dośw iad
K ościoła, której styl życia u p o d ab n ia się do
czenie D ucha. N iem niej jednak - jak osoba
chrześcijańskiego, jest zro d zo n a z Boga. Osobie
m oże m ieć pew ność, żc dośw iadcza właściwego
tej wciąż bowiem b rakuje dw óch z trzech istot
D ucha? O dpow iedź brzm i: musi to być Duch.
nych cech praw dziw ego dziecka Bożego. Autor
który prow adzi do o ddania się Jezusowi - praw
tw ierdzi natom iast, że pow inno się być ostroż
dziw em u C hrystusow i w prawdziwym ludzkim
nym wobec tych. którzy nazyw ają siebie chrześ
ciele. Innym i słowy - D uch ten podtrzym uje
cijanam i. ale - pom im o oficjalnie wyznawanej
człowieka w w yznawaniu właściwej chrześcijań
teologii - nie postępują spraw iedliw ie.
skiej doktryny, która jest drugim spraw dzianem wiary'. Jednak czy m ożna trw ać przy prawdziwej
Zobacz również kom entarz do J 5,28-29; 1 K or 6,9-10; H br 10.26; 2 P 1.10; 1 J 3,9.
L is t św . J u d y
3-16 Potępienie nieprzyjaciół?
Czy to. że Juda się do nich odwołuje, ma jakieś znaczenie dla naszej koncepcji kanonu Pisma
Zobacz kom en ta rz do G a 1,9.
Świętego? Najłatwiej jest udzielić odpowiedzi na pyta nie dotyczące sporu archanioła Michała o ciało
7 Potępienie hom oseksualizm u?
M ojżesza. Nawiązanie do archanioła Michała opiera się prawdopodobnie na pseudoepigrafie
Zobacz kom en ta rz do Rz 1,27.
znanym jako Testament Mojżesza, do którego Juda odnosi się również w wersecie 16. Dzieło to zachowało się do dziś, jednak problem w tym. że
9.14-15 Czy m ożna ufać pseudoepigrafom ?
dobnie zawarty był ów fragment. Niemniej jed
Przeszukując S tary T estam ent wzdłuż i wszerz,
że na tym właśnie źródle opierał się Juda. a wiele
nigdzie nie znajdziem y proroctw H enocha. Po
analogicznych przekazów żydowskich pozwala
brakuje jego zakończenia, w którym prawdopo nak, Ojcowie Kościoła zgadzają się co do tego.
dobnie jest w przypadku archanioła Michała -
nam na odtworzenie jego głównego przesłania:
jest on w praw dzie wym ieniony w Starym Testa
po śmierci Mojżesza archanioł Michał miał po
m encie (D n 10,13), ale nie w związku z osobą
grzebać jego ciało. Pojawił się wówczas szatan,
M ojżesza. N igdzie nie w spom ina się również
który stwierdził, że Mojżesz nie zasługuje na
o toczonym przez kogokolwiek sporze o ciało M ojżesza. Nie ulega zatem wątpliwości, że św. Juda posługuje się źródłam i pochodzącym i spo
godny pochowek. gdyż był mordercą - zabił powiedział szatanowi: „Pan zakazuje ci tego"
za kanonicznych ksiąg Starego Testam entu. Ja kie to źródła? Czy Ju d a uważał je za kanoniczne?
(sform ułowanie zaczerpnięte z Za 3.2). czyli tak jak w Księdze Zachariasza - powołał się na
Egipcjanina i pogrzebał go w piasku. Michał od
706
Sowy Testament
nakaz Boga. który ma całkowitą władzę nad sza
(lub kościołach), choć faktem jest, że apokryfy zaliczone zostały d o
tanem.
tekstów
biblijnych już
Łatwo również wyjaśnić nawiązanie Judy do
w' czwartym wieku po C h r.1. M usim y jed n ak pa
proroctwa Henocha - pochodzi ono z I Księgi
m iętać. że w czasach, gdy Ju d a pisał swój list,
Henocha 1,9. Choć księga ta nie przybrała jesz
Kościół nic zastanaw iał się je s z c z e nad tym , któ
cze prawdopodobnie swej ostatecznej postaci
re księgi powinny, a które nie pow inny znaleźć
w momencie, gdy Juda pisał swój list. na podsta
się w kanonie P ism a Św iętego. Nawet żydowskie
wie zastosowanego przez niego cytatu możemy
debaty dotyczące k an o n u to c z o n e pom iędzy
założyć, że przynajmniej pierwsza część księgi
7 0-90 r. po Chr. nie dotyczyły kwestii, które
była skończona. Część ta obejmowała historię
my uznalibyśmy za najw ażniejsze. To dlatego
o uwięzieniu „synów Boga” (zwanych w / Księ
Juda cytował te fragm enty w tak sw obodny spo
dze Henocha „strażnikami") znaną także z Rdz
sób - nie miał on bow iem p ojęcia o naszych,
6.1-4. do której nawiązuje Jud 6; 2 P 2.4.9 i I P
powstałych dopiero po reform acji, problem ach
3,19-20 (zobacz również komentarz do Rdz 6.1-4).
związanych z ustanow ieniem k an o n u Pism a Świę
Wydaje się. że historie te należały do ulubionych
tego.
tekstów czytywanych w kościołach, do których
Pewne jest to, że Ju d a uznaw ał S tary Testa
skierowane był listy: I i 2 List św. Piotra oraz List
ment za autorytatyw ny. Z a au to ry taty w n e uzna
św. Judy.
wał on też co najm niej dw a pseudoepigrafy oraz
Trudno odpowiedzieć na pozostałe z wymie
przekazy apostołów (w jakiejkolw iek form ie - pi
nionych w pierwszym akapicie pytań - głównie
sem nej lub ustnej). C h o c ia ż Ju d a posługuje się
dlatego, że wspomniane odniesienia do pseudo
zaledwie dw om a krótkim i cy tatam i z tych dziel,
epigrafów znajdują się w tak krótkich księgach
fakt, że nie dokonuje ro zró ż n ie n ia pom iędzy
biblijnych. Dla Judy proroctwo Henocha pokry
nimi a cytowanymi rów nież p rzez siebie frag
wa się najwyraźniej ze słowami apostołów (Jud
m entam i Biblii, św iadczy o tym , że w jego m nie
17); również historia archanioła Michała i szata
maniu po prostu nie było pom iędzy tym i źródła
na nie różni się od opowieści biblijnych, które
mi żadnej różnicy. Juda nie w spom ina również
Juda przytacza w wersecie 11. Juda (a prawdopo
o tym. że autorytatyw ne są tylko w ybrane przez
dobnie także autor 2 Listu Piotra, który nawiązu
niego fragmenty, a pozostałą część ksiąg należy
je do obydwu tych motywów, choć nie w sposób
odrzucić. N iem niej jed n ak , w szystkie wnioski
bezpośredni) najwyraźniej traktuje te historie
wyciągamy, „czytając m iędzy w ierszam i” listu
jako prawdziwe i autorytatywne. C o więcej określając Księgę Henocha „proroctwem”. Juda uznaje, iż została ona napisana pod Bożym na tchnieniem - nie cytowałby przecież niczego, co nie pochodziłoby od Boga. Nie mamy co do tego żadnych wątpliwości. Czy jednak Juda naprawdę uznawał księgi, z których pochodzą te historie, za kanoniczne, czy też cytował po prostu te historie, które uwa żał za autorytatywne? Na to pytanie nie sposób odpowiedzieć. Nie mamy dowodow na to, że kto kolwiek w czasach Nowego Testamentu - czy to Żyd. czy chrześcijanin - chciał włączyć te księgi do Starego Testamentu czytanego w synagogach
Apokryfy to księgi lub suplem enty do ksiąg napisa nych w okresie międzyiesiamentowym. które mieszczą się w kanonie rzymskokatolickim, ale w tradycji prote stanckiej uważane są w najlepszym przypadku za półkanoniczne. Pseudoepigrafy to z kolei dzieła żydowskie pochodzące głównie z okresu od 100 r. przed Chr. do 100 r. po Chr., których żaden współczesny odłam chrześcijaństwa nie włączył do swojego kanonu. Przy kładami apokryfów są: I i 2 Księga Machabejska. Księga Tobiasza. Księga Judyty, Księga Modrości i Mądrość St raciła. Przykładami pseudoepigrafów są natomiast:
I Księga Henocha. Testament Mojżesza. Testamenty Dwu nastu Patriarchów i Księga Jubileuszów.
U st śm. Jud
707 Judy. Nie pisze on bow iem na ten tem at wprost.
1 wreszcie - rozważania te prowadzą nas do
Ponadto, ch o ć K ościół nie uznał później pseudo
kwestii interpretacji biblijnej. Tym, co u danego
epigrafów za n a tc h n io n e Pism o Święte, zaakcep
autora Biblii uważamy za autorytatywne lub na
tował tekst Judy w raz z zaczerpniętym i z pseudo
tchnione. jest przesłanie, które zamierzał nam
epigrafów cy tatam i. Innym i słowy. Kościół nie
przekazać, i które możemy z jego tekstu odczy
uznał lego, co Ju d a sadził na tem at dzieł. z któ
tać. Często w tekście danego autora możemy
rych zaczerp n ął w sp o m n ian e cytaty, uznał nato
również odnaleźć informacje, które podaje on
miast naukę, ja k ą zaw arł 011 w swoim liście.
niejako przypadkowo - np. informacje o swoich
N ie jest to m o że zbyt w yczerpująca odpo
poglądach, o warstwie społecznej, z jakiej się wy
wiedź na n asze py tan ia, jed n ak udzielenie takiej
wodził lub o zwyczajach panujących na zgroma
odpow iedzi zw yczajnie nie jest m ożliwe. Żydzi
dzeniach jego wspólnoty. Choć dane te są cieka
żyjący
się
we i mogą pomagać w lepszym zrozumieniu za
Starym T estam en tem , ale jednocześnie w wielu
mysłu autora, same w sobie nic są one natchnio
zgro m ad zen iach żydow skich czytyw ano różnego
ne. Informacje te mogą dawać nam pewien obraz
rodzaju teksty uzu p ełn iające, wśród których mo
tego, w co wierzyły lub w jaki sposób funkcjono
gły się znajdow ać apokryfy, rękopisy z M orza
wały pewne wspólnoty kościelne czy poszczegól
w
pierw szym
wieku
posługiwali
M artw ego, a tak że pseudoepigrafy. N a podobnej
ne osoby, jednak nie można zakładać, że są to
zasadzie g ro m ad zili sw oje teksty pierwsi chrześ
dane odzwierciedlające sytuację wszystkich ów
cijanie. Początkow o opierali się na Starym Testa
czesnych chrześcijan. Jeżeli Juda przypadkiem
mencie: później stopniow o pojawiały się w ich
ujawnia nam, że I Księga Henocha jest dla niego
zbiorach teksty Ew angelii i listów. Czytywali oni
równie wartościowa jak Pismo, to owszem - jest
rów nież ap o k ry fy i in n e teksty chrześcijańskie,
to ciekawe, ale ponieważ podanie nam tej infor
takie jak Lis! B arnaby czy Pasterz H erm asa, włą
macji na pewno nie było jego głównym zamia
czając wiele z nich do sw oich ksiąg biblijnych,
rem (Juda praw dopodobnie nigdy by nie przy
gdy zaczęły o n e w ypierać zwoje. G rom adzenie
puszczał, że ta informacja nas w ogóle zaintere
tych tekstów p rzebiegało dość chaotycznie - do
suje) - nie zaliczamy jej do ogólnej nauki Pisma
pew nego czasu nie przy k ładano do tego większej
Świętego. To sam o można powiedzieć o spotka
wagi. D o p iero w obliczu zagrożenia herezją
niach wspólnot w dom ach, o których czytamy
chrześcijanie zaczęli decydow ać o tym, które
w Dziejach Apostolskich lub o zawartej w I Kor
księgi pow inny być w K ościele czytane, a które
15,52 sugestii, zgodnie z którą Paweł był w owym
nie. List św. Judy został jed n ak napisany dużo
czasie przekonany, że Chrystus powróci jeszcze
wcześniej. T ru d n o zatem oczekiw ać od niego
za jego życia. Choć informacje te są interesujące,
precyzji, któ ra cechow ała późniejsze zbiory teks
same w sobie nie mogłyby być tematem kazania
tów. To, że Ju d a tak sw obodnie posługiwał się
czy podstawą jakiejkolwiek doktryny. Owszem
cytatam i z tekstów czytywanych w jego wspólno
- wzbogacają one naszą wiedzę na temat historii
cie nie stanow i rów nież podstaw, by zakładać, iż
wczesnego Kościoła i dają pewien obraz tego. co
chciał zrów nać te dzieła z Pism em Świętym
moglibyśmy uznać za wiarygodne, jednak w ża
w takim sensie, jak m y je dziś rozumiemy. Powin
den sposób nie są one normatywne. Mając to na
niśmy raczej przyjąć, że m ógł on rozum ieć je nieco inaczej, ufając jednocześnie, że Duch Święty czuw ał nad tym, aby członkowie Kościoła podejm owali właściwe decyzje w zakresie publi kacji tekstów natchnionych.
uwadze, łatwiej nam będzie zrozumieć, że ogrom ne bogactwo informacji, które możemy znalezc w Piśmie Świętym (i które sprawiają, że teksty te są żywe - opisują prawdziwych ludzi osadzonych w prawdziwej kulturze), nie może przysłonić
V ohy
Testament
n am p rzesłan ia o d Boga. klorc jeg o au to rzy prag
24 M o ż liw o ść u p a d k u ?
nęli p rzek azać sw oim czytelnikom , i któ re p o z o staje a k tu aln e rów nież dla nas - w sp ó łc zes
Zobacz komentarz do Hbr 6,4-6; 10.26- p 15.
n y ch '.
2 P 1.10.
; W ięcej informacji na ten tem at - zobacz G ordon D. Fee i D ouglas Stuart. How to Read the l)ible fo r Alt Its Worth (G ran d Kapids. Mich.: Zondcrvan. 1982). zwłaszcza rozdział szósty.
A p o k a l ip s a św . J a n a
2 ,6 K im byli n ik o la ic i?
jest rów nież istotą duchow ą - praw dopodobnie
Zobacz komentarz do A p 2,15.
m o carstw a pow ietrza". O znacza to. że nie m a on
to jeg o w łaśnie E f 2.2 określa m ianem : „Władca
o kreślonej fizycznej lokalizacji w naszym m ate rialnym sensie, ale istnieje w św iecie duchowym
2,1 3 G d z ie m ie sz k a s z a ta n ?
(w sferach niebieskich), z którego ma dostęp do św iata m aterialnego. C hoć nie do końca rozu
W erset te n w y d aje się n ie c o dziw ny, gdyż podaje,
m iem y zw iązek św iata duchow ego z fizycznym,
że sz a ta n m a sw ój „ tro n " w m ieśc ie P ergam on -
to jeszcze bardziej zaskakuje nas myśl o tym. że
w Azji M n ie jszej. Z w y k le m yślim y o sz atan ie
szatan m ógłby się ograniczać do konkretnej lo
jak o o kim ś, k to p o d ró ż u je p o całym św iecie
kalizacji. ustanaw iając swój tron w określonym
(H i 1,7; 2 ,2 ), nie za ś ja k o o kim ś kto zam ieszk u
m ieście. C o więcej, w innym fragm encie A poka
je je d n o k o n k re tn e m iejsce. C z y sz a ta n rzeczyw i
lipsy czytam y o tym, że szatan próbuje panow ać
ście m a g d zieś sw ój „ tr o n ”? C zy m iejsce to jest
nad św iatem , posługując się konkretną osobą,
w id zialn e? C z y p o w in n o m ieć o n o ja k iś wpływ
którą kontroluje (zobacz Ap 13.2).
na n asze d ecy zje d o ty c z ą c e m iejsca zam ieszk a
Z drugiej strony. Pergam on to m iejsce zna
nia? Ja k o d b ie ra ł słow a J a n a kościół z Perga-
ne nam z historii. Było to m iasto wolne do 133 r.
m onu? Z je d n e j stro n y , je s t rzeczą oczyw istą, że
przed C hr., kiedy to jego ostatni władca ugiął się pod w ładzą Rzymu. Później stało się ono stolicą
sz a ta n - ja k o isto ta sk o ń c z o n a - m usi m ieć ja
rzym skiej Azji - siedziby prokonsula, który -
kieś k o n k re tn e m iejsce przebyw ania. W przeci
jak o w ładca całej prowincji - miał nad nią nie
w ieństw ie d o Boga. nie je s t on w szechobecny,
m al nieograniczoną władzę w czasie swojej ka
więc w o k reślo n y m p u n k cie czasu m usi przeby
dencji. Przed 29 rokiem przed Chr. m iasto Per
wać w ja k im ś m iejscu . N iem niej je d n a k , szatan
gam on stało się stolicą kultu im perium - wznie
Viw*t Testament
710
siono w nim świątynię „na cześć boskiego Augu
galne organizacje. R o zp rzestrz en ian ie się chrześ
sta i bogini Romy". Zbudowano tam również
cijaństwa i jego wpływ na niższe klasy społeczne
wspaniałą świątynię poświęconą Zeusowi Zbawi
- zwłaszcza na niew olników (k tó rzy zaczynali
cielowi (Zeus Sotcr). Mieszkańcy miasta odda
już w szczynać w R zym ie pew ne rew olty) - sta
wali ponadto cześć wężowi - Eskulapowi, który
wał się dla w ładz rzym skich co raz większym
był jednocześnie bogiem medycyny. Jak zatem
problem em . O to bow iem pojaw iła się grupa, któ
widzimy, historia miasta w' pełni uzasadnia okre
ra nazywała Panem Je zu sa, nie zaś C ezara - gru
ślenie go mianem siedziby szatana1.
pa. nad którą nie d ało się w ż ad en sposób zapa
Wszystkie przytoczone wyżej obrazy suge
nować. Konflikt pom iędzy R zym em a chrześcija
rują. że miasto równie dobrze mogłoby czcić dia
nami byl zatem nieunikniony. Jego skutkiem
bla. Wąż Eskulap (widniejący w herbie miasta
była m ęczeńska śm ierć A n ty p asa, która niewąt
i do dziś stosowany jako symbol medycyny) mógł
pliwie przeraziła członków ' kościoła w Pergamo-
byc symbolem szatana przybierającego w Apo
nie - m ieście będącym sied zib ą rzym skiej wła
kalipsie formę węża a także smoka. Ołtarz Zeusa
dzy. Po tym, co się stało, ch rześcija n ie ci mogli
przypominał z kolei tron górujący nad całym
być pewni, że żadne z ich działań nie ujdzie uwa
poddanym mu miastem. Zeus byl w końcu kró
gi oczom wrogiego im Rzym u.
lem wszystkich greckich bogów. Najważniejszym
Tronem szatan a je s t zatem tro n C ezara. Sza
jednak obrazem, do którego odwołuje się Jan
tan nie jest do końca tożsam y z R zym em - jest
w analizowanym przez nas fragmencie, jest wła
on bowiem
dza Rzymu.
od swoich narzędzi. N iem n iej je d n a k , w Ap 13
istotą fu n k cjo n u jącą
niezależnie
Kluczem do zrozumienia tego obrazu jest
rzymscy władcy ukazani są ja k o ci, p rzez których
postać Antypasa - chrześcijańskiego m ęczenni
szatan dokonuje swych dziel. W tym w łaśnie sen
ka. Biorąc pod uwagę fakt. że prokonsul miał
sie w ładza Rzymu jest tro n e m diabla. Jest ona
prawo skazywać ludzi na śmierć, postać ta suge
środkiem , dzięki którem u szatan rządzi tą ziemią
ruje prawdopodobnie oficjalne prześladowanie
- w tym przypadku A zją M niejszą. Jest to zara
(choć równic dobrze mógł to być przypadek od
zem środek, przy pom ocy którego szatan prze
osobniony). Gdzie, jak nie w centrum władzy
śladuje Kościół Boży.
imperium. Kościół mógł być bardziej narażony
Związek tego fragm entu z sytuacją współ
na bezpośredni konflikt z Rzymem? Władza im
czesnych
perium scisle wiązała się przecież z kultem impe
w rzadko których w spólnotach spotykam y dziś
rium. Choć ludzie światli nie traktowali tego
męczenników, to wielu - o ile nie w iększość -
kultu poważnie - byl to dla nich raczej cerem o
chrześcijan żyje w p aństw ach, które wymagają
niał patriotyczny, coś na zasadzie czci, jaką
od nich całkowitego p o d d an ia (patriotyzm za
współcześni obywatele danego kraju oddają swo
wszelką cenę). Jan przypom ina nam , że taka śle
jej fladze - Kościół widział w tym konflikt pomię
pa uległość jest sprzeczna z koncepcją naszego
dzy powołaniem chrześcijan do oddawania czci
posłuszeństwa wobec C hrystusa. Państw o żąda
wyłącznie Bogu a żądaniem władzy, by wszyscy
od nas czegoś, co pochodzi od szatana. Dopóki
obywatele czcili szczególnie Rzym. Poza tym,
więc władza narzuca nam ab so lu tn ą uległość -
władze podejrzliwie traktowały zwłaszcza niele-
czy to w sensie cerem onialnym , czy praktycznym
chrześcijan
je st
oczyw isty.
Choć
- konflikt z wiernym C hrystusow i Kościołem jest nieunikniony. Im zaś bliżej centrum władzy, tym bardziej pewne jest w ystąpienie takiego kon A Deissman. Light from the Ancient Last (Grand Ra pids. Mich.: Baker Book House, 1978), s. 109.
fliktu i tym bardziej nieuniknione stają się jego konsekwencje. G dy budynek będący siedzibą
711
Apokalipsa św. Jana
władz państw ow ych stanow i jednocześnie tron
Jeśli powyższa interpretacja jest właściwa,
szatana, ch rześcijan ie zm uszeni są decydować,
to niektórzy chrześcijanie powinni sobie uzmy
komu tak n ap raw d ę c h cą służyć. Jan nie ukrywa,
słowić, że mieszkają w bardzo niesprzyjających
żc jest to tru d n a d ecyzja, ale rów nocześnie za
rejonach świata. Świadomość ta nie jest jednak
chęca nas do trw an ia w w ierze, nawet gdybyśmy
podstawą do podjęcia decyzji o wyprowadzce,
mieli przez to p o d zielić los A n ty p a s a \
ale daje im informację o tym, że ich sytuacja jest
M ożliwy je s t rów nież nieco inny sposób od
trudniejsza, przez co cnoty, w jakie muszą się
niesienia an alizo w an eg o p rzez nas fragm entu do
uzbroić, powinny być wyjątkowo mocne. Werset
obecnej sytuacji K ościo ła. Św. Paweł kilkakrot
Ap 2.13 przypom ina nam ponadto, że Chrystus
nie w sp o m in a w sw ych listach o „Zwierzchnoś-
ma nad wszystkimi dem onam i całkowitą kontro
ciach i W ład zach " należących do dem onicznego
lę. Nawet nasze męczeństwo jest pod Jego całko
królestwa sz a ta n a (zo b a c z E f 6.12). N iektóre
witą kontrolą. Dlatego - choć walka ze złem
z tych sil o d czasu do czasu utożsam iane są
może być dla nas ciężka, możemy być pewni, że
z określonym ludem lub krajem (zobacz Dn
zawsze wyjdziemy z niej zwycięsko. Ważne tylko,
10,13). D em o n iczn e m o ce wydają się zatem
abyśmy - tak jak chrześcijanie z Pergamonu -
przypisane d o ok reślo n y ch lokalizacji, co po
wytrwali w wierze nawet w obliczu śmiertelnego
twierdza d o św iad czen ie w ielu chrześcijańskich
zagrożenia.
działaczy'. O zn a c z a to, że niektóre m iejsca na świecie m ogą zn ajd o w ać się pod większą kontro lą złych d u ch ó w niż inne. lub że dem on panujący
2,15 Kim byli nikolaici?
nad jed n y m o b szarem jest m ocniejszy od dem o na k o n tro lu jąceg o in n e m iejsce. Paweł wym ienia
W Apokalipsie Jana pojawia się wiele tajemni
elem enty zbroi, w ja k ą pow inni oblec się chrześ
czych symboli i obrazow, jednak są w niej rów
cijanie, którzy ch cą w alczyć z takim i istotam i
nież dziwnie brzmiące imiona i nazwy. Jedna
(E f 6,13-18). N ie w sp o m in a on o bezpośredniej
z takich nazw pojawia się w wersetach Ap 2.6
m odlitwie skierow anej przeciw ko nim (np. „za
i 2.15. Wersety te umieszczone są we fragmen
klinanie"
tach skierowanych do dwóch różnych wspólnot
lub „w y p ęd zan ie” ich), ale raczej
o m ocnym trw an iu w w ierze i w m oralnym postę
kościelnych (w Efezie i Pergamonie) i w obydwu
powaniu - takim , jak im niewątpliwie cechował
tych wersetach pada nazwa „nikolaici”. Autor
się A ntypas, k tó ry b ro n iąc swej wiary i etyki, po
tych słów zakładał prawdopodobnie, że jego czy
niósł m ęczeń sk ą śm ierć4.
telnicy będą w iedzieć, kto kryje się pod tą nazwą. My jednak mamy z nią pewien problem. Kim byli owi nikolaici. jakich czynów się dopuszczali i dlaczego Bóg tych czynów nienawidził?
Podobna zachęta wyrażona została we wspaniałym dziele Johna W h ite a - Magnificent Obsession (Downers Grove, III.: InterVarsity Press. 1990). 1 Zobacz opis podobnych rzeczy w C. Peter Wagner. „Territorial Spirits" w C. Peter Wagner i F. Douglas Pennoyer, red. Wrestling with Dark Angels (Ventura. C a li!'.: Regal Books, 1990). s. 73-100. 4 N ie oznacza to, żc chrześcijanie nigdy nie mog;t być powołani do skierowania swej modlitwy bezpośrednio przeciwko demonom - owszem, takie przypadki są do puszczalne, jednak tylko wówczas, gdy osoba jest do lego wezwana bezpośrednim nakazem Boga.
Najstarsze informacje o nikolaitach znajdu jem y w tekstach Ojców Kościoła, którzy podają, że nikolaici byli następcami Mikołaja' z Antio chii - żydowskiego prozelity, który był jednym z Siedmiu wspomnianych w Dz 6.5. Niestety, ża den z Ojców Kościoła nie podaje szczegółów
' Po grecku imię to brzmi: Nikolaos (przyp. red ).
Yc m v
Testament
712
herezji. ^ jaką popadł Mikołaj. Co więcej - jeden
chrześcijanie n ieu sta n n ie zm agali się z proble
z tych autorow twierdzi, że Mikołaj był prawo
mem ustanaw iania pew nych kom prom isów oscy
wiernym chrześcijaninem, którego po prostu żle
lujących wokół obyczajów pogańskich - świad
zrozumiano. Choć niektóre z informacji przeka
czy o tym długi wywód Paw ła zaw arty w 1 Kor
zanych nam przez Ojców Kościoła mogą być
8 - 1 0 o raz w nioski o p isa n e w D z 15,20.29. Oby-
prawdziwe (zdarzało się. że napełnieni Duchem
dwa te fragm enty sk u p iają się na kwestii jedzenia
Świętym przywódcy Kościoła nagle popadali
składanego w ofierze bożk o m , przy czym Paweł
w herezję), wydaje się. iż w przypadku Mikołaja
stw ierdza, że m o żn a spożyw ać takie pokarmy,
istotnie nastąpiło pewne nieporozumienie - po
o ile zostały one k u p io n e na targ u , ale nie można
trzebne było po prostu jakieś imię. które m ożna
spożyw ać posiłków w p o g ań sk ich świątyniach.
było wiązać z tą sektą. Mikołaj mógł mieć zatem
Niem niej jednak , osoby ch cące zastosow ać się do
pecha, że akurat jego imię pasowało do tej na
wytycznych Pawia m usiałyby jed n o cześn ie zrezyg
zw) Niemniej jednak, nawet jeśli Mikołaj wspo
nować z członkostw a w cech ach
mniany w Dziejach Apostolskich nie miał nic
z obchodów' uroczystości państw ow ych (w tym
kupieckich,
wspólnego z. sektą nikolaitów. istnieje praw dopo
cerem onii na cześć cesarza, uczestnictw o w któ
dobieństwo. że ich przywódcą był inny mężczy
rych uw ażano za obow iązkow e dla każdego oby
zna noszący to samo imię (było ono w końcu
watela, choć światli przedstaw iciele wyższych klas
dość popularne w tamtym czasie).
społecznych nie traktow ali tak napraw dę tych uro
Inna teoria popularna w niektórych kręgach
czystości jako świąt religijnych) i wielu uroczysto
teologicznych opiera się na greckiej etymologii
ści rodzinnych. Ł atw o zauw ażyć, że z wydarzenia
słowa „nikolaita" (słowa nikan i laos oznaczają
mi takimi była zw iązana pew na presja, pod którą
odpowiednio: „podbijać” i „ludzie"). Zgodnie
mogli być chrześcijanie, aby racjonalizow ać lub
z tą teorią, była to grupa faworyzująca rozwijają
iść na kom prom is w tych sytuacjach.
cy się kler a zaniedbująca laikat. Niemniej jed
Sprawa rozw iązłości seksualnej jest jeszcze
nak. wyjaśnienie to pasuje raczej do współczes
trudniejsza. Jan p o ru sza tę kw estię także w Ap
nej koncepcji kleru i laikatu - wczesny Kościół
2.20.22. pisząc o Jezabel (z a p isa n e starotesta-
nie znał bowiem takiej terminologii (nie stoso
m entowym b rzm ieniem im ię pojaw iającej się
wano np. słowa laos na określenie tylko jakiejś
w' Nowym T estam encie przyw ódczyni kościoła
części członków Kościoła). Okazuje się zatem,
w T iatyrze, które oddaje raczej jej n atu rę i ocenę
że etymologia nie jest najlepszym sposobem do
w oczach Boga niż rzeczyw iste im ię). Z jednej
szukiwania
nazw.
strony - jak w skazują rozw ażania Pawła (1 Kor
zwłaszcza gdy tekst w żaden sposób nie potw ier
5.1: 6,12-20; porów naj H br 13.4) rozwiązłość
dza słusznosci opartych na etymologii teorii.
seksualna stanow iła problem w wielu ówczes
się
znaczeń
określonych
Kluczem do właściwego zrozumienia tej na
nych w spólnotach kościelnych. C hrześcijanom
zwy jest utożsamienie nikolailow z „nauką Bala-
żyjącym pośród pogan, dla których norm ą było
ma". o której czytamy w Ap 2.14-15. Niewyklu
korzystanie z usług prostytutek (choć przy tym
czone bowiem, że nazwa „nikolaita" stanowi
od pogańskich żon w ym agano w ierności), trud
grecki odpowiednik „Balaanta" (w rozumieniu
no było stosować się w tej m aterii d o nakazów
rabinów ). C o więcej, taka interpretacja zgodna
przywódców Kościoła, dlatego stosunkow o ła
jest zarówno z tekstem, jak i z sytuacją Kościoła
two mogło im przychodzić szukanie różnorod
w pierwszym wieku po Chr.
nych kompromisów. Z drugiej strony, określe
Jan utożsamia naukę Balaanta z dwoma głównymi problemami: „spożycie ofiar składa nych bożkom i uprawianie rozpusty”. Pierwsi
niem „rozwiązłość seksualna" lub „nierząd" na zywano w Starym T estam encie oddaw anie czci bóstwom pogańskim. Przykładowo - o ile nam
Apokalipsa iw. Jana
713
wiadom o, sta ro testam en to w a Jezabel nie była
Nikolaici byli więc ugrupowaniem mającym
cudzołożnicą. N ajp raw d o p o d o b n iej całe życie
zgubny wpływ na członków ludu Bożego, gdyż
była ona w iern a A habow i. N iem niej jednak, to
próbowali przekonać ich do pew nych kompromi
ona spow odow ała, że Izrael zaczął czcić Baala,
sów z obyczajami ówczesnej kultury. Wbrew wy
a poniew aż Izrael był „oblubienicą" Boga. jego
znawanej przez chrześcijan wierze w jednego
zaangażow anie w k u lt innych bogów odbierany
Boga. nikolaici mogli np. zachęcać ich do uczest
byl jako „cu d zo łó stw o ” lub „rozw iązłość seksu
nictwa w państwowych uroczystościach (takich
alna”.
jak uczty związane z oddawaniem czci cesarzo
Poza tym , tru d n o jest d okonać jasnego roz
wi) i korzystania z instytucji kulturalnych (np.
w spom nianym i
cechów kupieckich, które były czymś w rodzaju
dwoma ro d zajam i „rozw iązłości” czy „nierządu”.
współczesnych związków czy organizacji zawo
Rozw iązłość se k su aln a m iała w praw dzie zwią
dowych i wiązały się z określonym kultem ). Moż
zek z tym , co w ydarzyło się w P eor (w związku
liwe też, że - czy to w ramach takich uroczysto
z B alaam em -
ści, czy też traktując to jako odrębne zagadnienie
graniczenia
p o m ięd zy
wyżej
Lb 25,1-18), jed n ak głównym
problem em było to, że tam tejsze kobiety były
-
M oabitkam i lub M a d ian itk a m i, czyli poganka
z usług prostytutek (tłumacząc być może. iż był
nikolaici akceptowali również korzystanie
mi, które p rzy p ro w ad zały m ężczyzn na uczty
to zwykły element ówczesnej „etyki zawodo
pośw ięcone icli b o żk o m , przez co mężczyźni
wej"). Jezus (przemawiający przez autora Apo
także w pew nym sen sie oddaw ali tym bóstwom
kalipsy) stanowczo sprzeciwiał się jednak takim
cześć. Innym i słowy, rozw iązłość seksualna była
praktykom. Co więcej - dawał do zrozumienia,
zła głów nie d lateg o , że w iązała się z bałwochwal
że takie postępowanie może sprowadzić na Koś
stwem - zjaw iskiem pow szechnym w świecie po
ciół surowy sąd Boży.
gańskim, w któ ry m w iele św iątyń oferowało usłu
Choć detale poszczególnych problemów
gi p ro stytutek, p rzez które m ężczyzna mógł „złą
są dziś nieco inne. Kościół wciąż zmaga się
czyć się” z ok reślo n y m bogiem . Skoro zatem Ja n pow ołuje się w swych roz
z problemem ustanawiania podobnych kompro misów. Każde społeczeństwo ma bowiem włas
w ażaniach na p rzykłady zaczerpnięte ze Starego
nych ..bożków'", do których czczenia zachęca
T estam entu, w sp o m n ian a przez niego rozwią
wszystkich obywateli. Takim bożkiem może być
złość sek su aln a w sp o só b m etaforyczny może
np. rząd lub pewne wartości czy praktyki społe
odnosić się do o d d aw an ia czci innym bogom, co
czeństwa. W zetknięciu z takimi „bożkami"
wyrażało się m iędzy innym i w spożywaniu posił
ujawnia się konflikt pomiędzy wartościami uzna
ków w p ogańskich św iątyniach. Z drugiej jednak
wanymi przez większość społeczeństwa a całko
strony - skoro Ja n tak sw obodnie posługuje się
witym posłuszeństwem wobec Chrystusa. Niko
przykładam i ze S tarego T estam entu, to możliwe
laici wciąż są zatem wśród nas. przybierając
również, że o p isuje dw a pow iązane ze sobą prob
różne imiona; zawsze bowiem znajdą się osoby,
lemy: spożyw anie uczt w św iątyniach poświęco nych bożkom o raz odbyw anie pozam ałżeriskich
które - w imię „rozsądku" czy innych racji
zaczerpniętych z obcych teologii - będą nas za chęcać do tego, abyśmy szli na kompromisy stosunków seksualnych - praw dopodobnie z pro z otaczającą nas kulturą. Werset Ap 2.15 ostrze stytutkam i. T ru d n o powiedzieć, która z tych ga nas, że Jezus „nie kupuje" takich wymówek. możliwości interp retacji jest bliżej zamysłu auto Żąda On od nas całkowitej lojalności i posłu ra. Tak czy inaczej, niezależnie od tego, w jaki szeństwa. Jeśli więc ulegamy namowom współ dokładnie sposób odczytam y ten konkretny frag ment, nie ulega wątpliwości, że Nowy Testament czesnych „nikolaitów", narażamy się na Jego su rowy sąd. potępia obydwa zarysow ane powyżej problemy.
Ni m i
Testament
6,10 Wezwanie do zemsty?
_______________________________ ranka na drzw iach d o m ó w
714
Izraelitów' miała
o chronić ich przed sąd em , k tó ry Bóg wymierzył E gipcjanom . Z n a c z ą c e je s t w tym obrazie to. że
Zobac: komentarz do Ps 137.8-9; 139.21.
wszyscy poza Ż ydam i dośw iadczyli wówczas straszliw ego sądu. a członkow ie ludu Bożego
7,4 Do kogo odnosi się liczba 144 000?
chronieni byli przed tym są d em za pomocą otrzym anego od Boga zn ak u . D rugim obrazem
Wyobraźmy sobie, żc w sobotni poranek ktoś
zaczerpniętym p rzez Ja n a ze S tarego Testamen
dzwoni do drzwi. Otwieramy, a tam dwoje ludzi
tu jest opisany w K siędze E zechiela człowiek
oferuje nam pisemka na temat Powtórnego Przyj
z kałam arzem pisarskim (E z 9). Również ten
ścia Chrystusa. Gdyby spytać, kim są. zapewne
obraz pojaw ia się w ko n tek ście sądu. Podobnie
okazałoby się. że mamy do czynienia ze Św iad
też jak w p o p rzed n im o b razie - ludzie wierni
kami Jehowy. Chodzą oni od drzwi do drzwi nie
Bogu zostają oznakow ani, aby m ogli uniknąć
tylko po to. aby pozyskać nowych członków swo
kary. Tym razem „m ąż, o d zian y w lnianą szatę,
jego ugrupowania, ale przede wszystkim po to.
z kałam arzem pisarskim u b o k u " przechodzi
by poprzez swoją gorliwość zdobyć pew ne przy
przez m iasto, kreśląc hebrajski znak taw (który
wileje dla siebie samych. Mają nadzieję (nikłą,
w yglądał wówczas jak X lub + ) na czołach tych.
jeśli weźmiemy pod uwagę liczbę Świadków
którzy są Bogu w ierni.
Jehowy na całym świecie), żc znajdą się wśród
Ź ródeł obrazów ukazanych p rzez Ja n a moż
144 000, którzy zasiądą na tronie razem z C hry
na doszukać się także w N ow ym Testam encie.
stusem. Choć jest bez wątpienia m nóstwo innych
W 2 Kor 1.22: E f 1.13 i E f 4 .30 Paweł pisze, że
kwestii doktrynalnych, w których ortodoksyjni
chrześcijanie noszą na sobie pieczęć Ducha
chrześcijanie nie zgadzają się ze Świadkami
Świętego. C h o ć nie m a tam m ow y konkretnie
Jehowy, to poglądy tego ugrupowania na tem at
o tym. że D uch chroni w iernych przed czymkol
liczby 144 000 są kłopotliwe i to nie ze względu
wiek. to obraz ten niew ątpliw ie w iąże się z pew
na sam o ich przesianie, ale głównie dlatego,
nym zabezpieczeniem . N a p o d o b n ej zasadzie,
że my sami nie wiemy dokładnie, co la liczba
słowa; „Poznał Pan tych. którzy są Je g o ” utożsa
oznacza.
m iane są z pieczęcią w 2 T m 2,19. C h o ć nic ma
Wiemy, że jest to liczba symboliczna, ale nie
dowodów na to. że Jan czytał którykolw iek ze
mamy pojęcia o tym. co konkretnie może ona
wspom nianych wyżej listów, fakt. iż Paweł posłu
symbolizować. Uczeni opracowali na ten tem at
guje się sym boliką pieczęci, św iadczy o tym, że
trzy teorie. Pierwsza z nich głosi, że liczba ta
była ona w K ościele zn an a, jeszcze zanim po
symbolizuje grupę Żydów, którzy zostaną przez
wstały teksty Jana.
boga zbawieni u kresu czasów. Druga teoria łą
W obrazie ukazanym w A p 7 sąd Boży zapo
czy tę liczbę z ilością męczenników, których Bóg
wiedziany w Ap 6 w strzym yw any jest aż do czasu
powoła do męczeństwa. Zgodnie z trzecią teorią,
otwarcia wszystkich pieczęci, a opieczętow any
liczba ta symbolizuje cały Kościół, który będzie
mi nazwani są ci, którzy są „sługami Boga".
przez Boga chroniony podczas ucisku towarzy
O braz ten opiera się na proroctw ie Ezechiela,
szącemu nadejściu kresu czasów. Spróbujmy
zarówno jeśli chodzi o um ieszczanie pieczęci na
przeanalizować dostępne dane i określić, która
czołach, jak i o koncepcję, zgodnie z którą tylko
z tych teorii jest najbardziej prawdopodobna.
reszta (u E zechiela - reszta Izraela) ocalona zo stanie od sądu. Motyw ten pojawia się również
Jan opiera się w swej wizji na dwóch starotestamentowych obrazach. Pierwszym z nich jest Pascha (Wj 12.12-13), w czasie której krew ba
w Ap 9,4. kiedy jest m owa o piątej trąbie, po któ rej na ziemię zesłana została „szarańcza" czynią
715
Apokalipsa św. Jana
ca krzywdę „tylko ludziom , którzy nie m ają pie
ma natom iast Dana, choć jest on umieszczony
częci Boga n a c z o ła c h ”. Tylko opieczętow ani są
na liście pokoleń kresu czasów u Ezechiela
więc ch ro n ien i p o d czas sądu, który się wokół
(Ez 48). Wydaje się zatem, że lista pokoleń wy
nich dokonuje.
mienionych przez Jana symbolizuje coś innego
W czternastym rozdziale Apokalipsy 144 000
niż znaną wówczas formę Izraela. Jeszcze innym
to „sto czterd zieści c ztery tysiące - wykupionych
problem em jest to, że zgodnie z tą teorią więk
z ziem i”. Są oni o p isa n i jak o ci, którzy nie współ
szość „Izraela” nie będzie zbawiona (tzn. zba
żyli z kobietam i lub dziew ice, co w języku A po
wionych będzie tylko 144 000), podczas gdy Pa
kalipsy o zn acz a osoby, które nie uległy złym
weł oczekuje (Rz 11,26), że „cały Izrael będzie
m ocom , ani nie p o szły na żaden kom prom is
zbawiony". Jeżeli zarówno Jan. jak i Paweł, pre
z bałw ochw alstw em . O soby te są rów nież całko
zentują chrześcijańską wersję oczekiwań doty
wicie w ierne praw dzie. „Ci sp ośród ludzi zostali
czących zbawienia Żydów, to musielibyśmy zało
wykupieni na p ierw ociny dla Boga i dla Baran
żyć, że w pierwotnym Kościele istniały dwa róż
ka" (A p 14,4). M otyw pierw ocin pojawia się
ne poglądy na ten temat. I wreszcie - w Ap 7
w Jk 1,18, przy czym Ja k u b określa tym m ianem
osoby te nazwane są po prostu „sługami Boga",
wszystkich ch rześcija n w porów naniu z resztą
które to sformułowanie nie koniecznie musi się
świata, a tak że w R z 11.16, gdzie słowo to tłum a
odnosić do Żydów. Tak samo w Ap 14 określenie
czone je s t ró w n ież ja k o „zaczyn” i odnosi się do
to może odnosić się do kogokolwiek, kto pozo
pogan, od któ ry ch zacz n ie się naw rócenie całego
staje wderny Bogu i nie ulega wpływom „Bestii"
Izraela.
ani „fałszywych proroków". W Ap 9 wszyscy,
D o kogo zatem od n o si się liczba 144 000?
którzy nie zostali opieczętowani, cierpią katusze.
Teoria, zg o d n ie z k tó rą tylu będzie m ęczenników
Czy oznacza to. że chrześcijanie pochodzenia
u kresu czasów , je s t atrak cy jna, jed n ak ostatecz
pogańskiego mają cierpieć katusze, podczas gdy
nie - m ało przekonyw ająca, gdyż nie ma w tym
Żydzi - nie? Czy takie rozróżnienie pomiędzy
fragm encie nic. co sugerow ałoby, że chodzi właś
Żydami a poganami należącymi do jednego Koś
nie o m ęczenników . Sugeruje on natom iast, że
cioła nie jest sprzeczne z nauką Pawia o tym. że
opieczętow ani zo stali wszyscy, którzy są „sługa
Bóg znosi pomiędzy' ludźmi wszelkie podziały
mi Boga”. „Słudzy" ci stanow ią więc część więk
rasowe? Z takich to właśnie powodów musimy
szej grupy, z której nie w szyscy służą Bogu. To.
wykluczyć teorię, zgodnie z którą liczba 144 000
że wielu z nich m ogłoby być m ęczennikam i, jest
dotyczy zbawionych u kresu czasów Żydów.
całkiem p raw d o p o d o b n e, zw łaszcza w świetle
Pozostaje nam więc opcja, zgodnie z którą
prześladow ań opisan y ch w A p 13, jed n ak w ża
144 000 to liczba symbolizująca wszystkich ludzi
den sposób Jan nie daje n am do zrozum ienia, że
wiernych Bogu - zarówno Żydów, jak i pogan.
m ęczennikam i są w szystkie te osoby.
Tekst określa ich mianem „sług Boga", a koncep
Równie atrak cy jn a je s t teoria, zgodnie z któ
cja Izraela zaczerpnięta jest prawdopodobnie
rą liczba 144 0 0 0 od n o si się do Żydów zbawio
z obrazu ukazanego w Ez 9. Tak. jak niegdyś
nych u kresu czasów. W yjaśniałoby to po części
przyjęte zostały wszystkie pokolenia Izraela
zastosow anie przez Ja n a nazw pokoleń Izraela.
obecne w Jerozolimie (ostatni bastion judaizmu
N iem niej jed n ak , z tą teorią również jest parę
przed wygnaniem). tak też u kresu czasów przy
problemów. Z arów no kolejność, w jakiej wymie
jęte zostaną wszystkie pokolenia ludzkości. Wy
nione są pokolenia, jak i sam e ich nazwy są dość niezwykłe. Przykładow o - Jan wymienia zarów
x 1000 podkreśla pełnię tej liczby - opieczętowa
no M anassesa, jak i jeg o ojca - Józefa (przy czym J ó z ef najw yraźniej zastępuje Efraim a). Nie
możliwych pokoleń. Celem takiego opicczętowa-
nik 144 000 uzyskany wskutek mnożenia 12 * 12 ni zostaną wszyscy słudzy Boga zc wszystkich
VcwtT Testament
716
nia nie test ochrona przed pokusą czy też męczeń
m entu. W Lk 8.31 jest to m iejsce, do którego nie
stwem. ale przed sądem Boga. Jest to bowiem
chcą być zesłane złe duchy. W Rz 10.6. gdzie
Kościół Boż> końca czasów, kiedy to sąd Boga
p rzetłum aczono to słow o ja k o „O tchłań", czyli
osiągnie punkt kulminacyjny. Ponieważ członko
coś. co jest pod ziem ią w przeciw ieństw ie do nie
wie tego Kościoła są wierni, nic ma powodu, aby
ba. które jest nad ziem ią. W A p 9,1-2 czytamy
sąd spadł także na nich. W Ap 7 obraz 144 000
0 otw orzonej „studni C zeluści". W Ap 11,7 poja
ludzi chronionych na ziemi zestawiony jest z ana
wia się z kolei „Bestia, k tó ra w ychodzi z Czelu
logicznym obrazem Kościoła w niebie, który sta
ści". I w reszcie - w A p 20,1-3 skuty łańcuchami
nowi dla chrześcijan zachętę do wytrwania w wie
szatan zostaje w trąco n y d o C zeluści na tysiąc
rze. W Ap 14 te 144 000 osób pozostaje w niebie,
lat. po czym jej o tw ó r zostaje zam knięty i zapie
gdy tymczasem nieco dalej w tym samym rozdzia
czętowany. N a podstaw ie tych w łaśnie nowote-
le czytamy o żniwie dokonywanym na ziemi. Oto
stam entow ych danych m usim y zinterpretować
rozpoczyna się sąd, w czasie ktorego wszystko zo
znaczenie w sp o m n ian ej p rzez Ja n a „Czeluści".
stanie doszczętnie zniszczone. Nic więc dziwne
W greckim p rzek ład zie S tarego Testamentu
go. żc zanim zapadnie finalna kurtyna. Kościół
słowo „C zeluść" stanow i odpo w ied n ik „bezmia
zostanie z ziemi wzięty i ocalony.
ru" (R dz 1.2). „głębi" (P s 42,8; 107,26) i „czelu
Jakie jest znaczenie tej wizji dla w spółczesne
ści ziem i" (P s 71.20). W trzech pierw szych frag
go Kościoła? Zakładając, żc żyjemy u kresu cza
m entach odnosi się o n o d o głębokich m órz lub
sów (który w-edlug Nowego Testamentu trwa od
prastarej głębi, z której w ydzielono stały ląd
czasu Chrystusa aż do końca), możemy uznać, iż
1 która - według niektórych p rzekazów kosmolo
Świadkowie Jehowy słusznie chcą znaleźć się
gii hebrajskiej - leży poniżej pow ierzchni ziemi.
wśród tych 144 000. Niestety - ich rozumowanie
W ostatnim fragm encie sform ułow anie to doty
nie do końca jednak biegnie w słusznym kierunku.
czy m iejsca, w którym przebyw ają zm arli. Infor
Liczba ta nie oznacza bowiem limitu miejsc prze
m acje te pom agają nam być m oże w lepszym
znaczonych dla tych. którzy najbardziej sobie na
zrozum ieniu Rz 10,6 (sied zib a zm arłych, do któ
nic zasłużą, ale symbolizuje kompletność liczby
rej nie m oże wejść żad en żywy człow iek albo
wiernych sług Bożych. Zaliczony do ich grona bę
głębia pozostająca w opozycji d o w ysokości nie
dzie ten. kto nie wyrzeka się wiary, podążając za
bios). jednak nie są p rzy d atn e w interpretacji
bożkami tego świata i nie żyje w kłamstwie, lecz
analizow-anego przez nas w ersetu z Apokalipsy.
w prawdzie. Innymi słowy - słudzy Boga ..Baran
Z literatury m iędzytestam entow ej możemy
kowi towarzyszą, dokądkolwiek idzie" (Ap 14,4).
wywnioskować, co żyjący w pierw szym wieku
W kontekście całej Apokalipsy oznacza to. że słu
Żyd. taki jak au to r A pokalipsy, m ógł m ieć na my
dzy ci podążają za Jezusem także do nieba (a być
śli. pisząc o „C zeluści”. O tó ż, w I Księdze Heno-
może towarzyszą Mu rów nież podczas Jego zwy
cha 10,4 ukazany jest zbuntow any anioł, który
cięstwa na ziemi opisanego w Ap 19). jednak jest
zostaje związany i w rzucony d o ciem nej przepa
to możliwe ty lko dlatego, iż wcześniej byli Jego
ści. Przepaść ta wydaje się czym ś innym niż osta
naśladowcami na ziemi, niezależnie od tego, jaką
teczne m iejsce sądu - otchłań ognia w spom nia
cenę musieli za to płacić.
na w I Księdze Henocha 18,11 i 21,7, choć oby dwa z tych m iejsc przypom inają wielką dziurę. Podobnie jest w Księdze Jubileuszów 5,6-11, gdzie
9,1 Czym jest Czeluść?
upadli aniołowie zostają w rzuceni d o głębokiego dołu. W świetle tych danych in terp retacja sym
Określenie „Czeluść" pojawia się dziewięć razy w pięciu różnych fragmentach Nowego Testa
bolu zastosow anego przez Ja n a wydaje się już nieco łatwiejsza.
Apokalipsa i»'. Jana
717 Czeluść jest najw yraźniej więzieniem, do któ
Z Czeluści nie wydostają się jedynie złe du
rego w trąca się dem ony i upadłych aniołów (nie
chy, ale również „Bestia". Ap 11 nie wyjaśnia, kto
którzy Żydzi wierzyli, żc dem ony byty właśnie ta
lub co kryje się pod tym określeniem, jednak bio
kimi upadłym i aniołam i; inni uważali z kolei, iż
rąc pod uwagę związek .głębi” z morzem. Jan
złe duchy były potom stw em upadłych aniołów).
opisuje tę istotę w Ap 13,1 jako „Bestię wycho
To by wyjaśniało strach dem onów , o którym wspo
dzącą z morza" - władcę z tego świata „natchnio
mina Łk 8,31 - duchy te po prostu nic chciały być
nego" przez samego szatana. Obraz ten pojawia
uwięzione. Jezus najw yraźniej pozwala im pozo
się ponownie w Ap 17,8. gdzie łączą się elementy
stawać na w olności, gdyż czas sądu jeszcze nie
obydwu wcześniejszych fragmentów. W Ap II
nastał. W yjaśnia to rów nież, dlaczego szatan zo
Bestia walczy przeciwko Świadkom Boga. choć
staje w trącony d o C zeluści - jest to przecież miej
są oni przez Niego chronieni aż do momentu,
sce, gdzie więzi się jem u p o d o b n e istoty.
gdy zginą m ęczeńską śmiercią.
Niem niej jed n ak , Czeluść może zostać otwar
Czeluść nie pojawia się w dwóch ostatnich
ta. W A p 9 z otw artej Czeluści wydostają się zle
rozdziałach Apokalipsy, gdyż nie jest już lam po
istoty, które d rę c z ą ludzi. Istoty te nic działają
trzebna. Po Ap 20 nie ma już potrzeby więzienia
chaotycznie, lecz „m ają nad sobą króla - anioła
złych mocy. Czas Sądu Ostatecznego już nastał
Czeluści; im ię je g o po hebrajsku: A baddon,
i zarówno diabeł, jak i należące do niego istoty,
a w greckim języku m a imię Apollyon" (A p 9,11).
zostają wtrącone do miejsca wiecznej każni - je
W każdym z tych języków imię to znaczy „Niszczy
ziora ognia i siarki ( Ap 20,10).
ciel". T ożsam ość tego króla nie jest do końca jasna.
W jaki sposób chrześcijanie powinni od
Być może jest on aniołem - m oże nawet tym, który
nieść się do tych informacji? Obrazy opisane
otwiera C zeluść, a następnie kontroluje hordę de
w tych fragmentach z pewnością budzą w nas
monów. które wypuścił. Za taką interpretacją prze
grozę. Niemniej jednak, są w nich również ele
mawia fakt, zgodnie z którym Jan zwykle stosuje
menty pocieszenia. Jak już wspomnieliśmy.
słowo „anioł” na określenie aniołów lojalnych wo
Świadkowie opisani w Ap II chronieni są aż do
bec Boga. W Piśmie Świętym istnieje również m nó
m om entu, w którym Bóg zgadza się na ich mę
stwo dowodów potw ierdzających koncepcję anioła-
czeństwo. We wszystkich wspomnianych frag
niszczyciela. M ożliw e również, że chodzi o anioła
m entach to Bóg i Jego aniołowie mają klucze do
wchodzącego w skład wypuszczonej z Czeluści
Czeluści. Nic nie wydostaje się z niej bez wiedzy
hordy - byłby to wówczas dem on lub anioł upadły.
i zgody Boga. Istoty, które z niej wychodzą, nie
Istnieje mniej więcej taka sama ilość dowodów na
robią lego, aby pełnić swą własną wolę (choć
potwierdzenie obydwu z powyższych możliwości,
możliwe, że tak im się wydaje), ale to, co mieści
jednak biorąc pod uwagę to, w jaki sposób Jan sto
się w Bożym zamyśle. I wreszcie, w Ap 9.4 czy
suje zwykle słowo „anioł", bardziej prawdopodob
tamy o tym, że zle duchy z Czeluści mogą za
na wydaje się pierw sza z nich6.
szkodzić tylko tym. którzy „nie mają pieczęci Boga na czołach”. Bezpieczne są natomiast pozo stałe osoby, czyli „słudzy Boga" (Ap 7,3), którzy
' Jan stosuje w Apokalipsie słowo ..anioł" niemal tyle razy,
pozostają wierni Bogu i Barankowi (Ap 14.4-5).
ile pojawia się ono we wszystkich innych tekstach Nowego Testamentu razem wziętych. W jednym przypadku słowo to na pewno odnosi się do anioła upadłego (A p 12.7.9 aniołowie Smoka), w innym zas przypadku - odnosi się do takiego anioła przypuszczalnie (A p 9,14-15). Niemniejjcdnak, w znacznej większości przypadków wyraz „anioł” odnosi się w tekstach Jana do aniołów Bożych.
Ludzie ci nie unikną być może męczeństwa, ale stwory z otchłani nie będą w stanie naprawdę im zaszkodzić. Bog ma bowiem władzę nawet nad diabłem i jego hordą. Dlatego też. wszyscy, któ rzy służą Bogu, nie powinni się obawiać potwo rów z Czeluści. Zamiast się łękac. powinni oni
V * n Testament
zatroszczyć się raczej o tych. których Pan nie
718 czasów i połowy c z a su ”. P odobny okres w ym ie
obiat jeszcze swoją opieką. Jest to więc zarówrno
niony jest w Dn 12,7. ch o ć w D n 12,11-12 wspo
wezwanie do ewangelizacji, jak i do absolutnej
m niane są rów nież dw a in n e okresy czasu: 1290
w ierności Bogu - nawet w obliczu męczeństwa.
(43 m iesiące) i 1335 d ni (44.5 m iesiąca). W Dn 8.14 pojaw ia się o kres 2 3 0 0 dni (76.7 miesiąca lub 6 lat i 4.7 m iesiąc a), w którym to czasie
11,2-3 Symboliczne liczby?
„mały' róg" - A ntioch IV E pifanes - będzie pró bował zdławić ju d a iz m . (W ład ca ten usunął
Oprócz niezwykłych postaci i symboli. Apoka
z tronu o statniego w ysokiego kap łan a z ugrupo
lipsa zawiera trudne do odszyfrowania liczby.
wania Sadokitów w 170 r. przed C hr. i zakazał
Najbardziej niezrozumiale są chyba te. które po
spraw ow ania kultu w św iątyni od 167 do 164 r.
jawiają się w Ap 11,2-3. Są one tak trudne do
przed C hr. W ydarzenia o p isa n e w Apokalipsie
zinterpretowania, żc uczeni, którzy analizowali
często w zorow ane są na tym , c o działo się właś
ten fragment setki razy z najwyższą starannoś
nie za czasów jego p an o w an ia.) Ja n nie stosuje w
cią. wciąż przyznają, iż nie są pewni, co te liczby
swym tekście w szystkich liczb, które pojawiają
dokładnie oznaczają. Co to znaczy, że Miasto
się u D aniela, posługuje się je d n a k okresem
Święte będzie deptane czterdzieści dwa miesią
3,5
ce'.' Kim są Świadkowie, którzy będą prorokować
wielki ucisk i p anow anie „B estii”. Ten sam okres
przez 1260 dni? Jak mają się do siebie te okresy
odnosi się jed n ak do o ch ro n y „N iew iasty" i dzia
czasu? Jesteśmy w stanie udzielić tylko orienta
łalności dw óch „Św iadków ”.
cyjnej odpowiedzi na te pytania.
roku, w którym to czasie będzie panował
U czeni próbujący o d czy tać zn aczenie tego
Kontekstem Ap 11.2-3 jest szósta - przed
okresu i zw iązanych z nim p o sta ci dzielą się na
ostatnia trąba sposrod trąb obwieszczających
przedstaw icieli trzech szkół interpretacyjnych.
sąd. To drugie „biada" (trzy ostatnie trąby sądu
Pierwsza z nich trak tu je św iątynię dosłow nie -
określane są mianem „biada”) zabrzm iało w Ap
jako odbudow aną św iątynię jerozolim ską, a świad
9.13. a kończy się w Ap 11.14. gdzie pojawiają się
ków - jako dwie konkretne osoby. Biorąc pod
zarowno wyżej wspomniane liczby, jak i nawiąza
uwagę naturę czynionych p rzez nich cudów, naj
nie do Świadków (glowny motyw tego ostatniego
bardziej pasowałyby o n e d o osoby Mojżesza
obrazu), którzy powstaną z martwych po trzech
i Eliasza - największych starotestam entow ych
i poi dniach. Choć kwestia trzech i poi dnia po
proroków. O kres 3,5 roku także byłby wówczas
zostaje niewyjaśniona, pozostałe wspomniane
dosłownym okresem u kresu czasów, podczas któ
w tym fragmencie liczby są niejako jej powtórze
rego panowałby na świecie wielki ucisk. W tym
niem - nietrudno się domyśleć, żc 42 miesiące to
czasie św iatem rządziłby an tychryst, który przez
trzy i pól roku. 1260 dni to natom iast 42 miesią
ucisk uniem ożliwiłby ludziom spraw ow anie kul
ce po 30 dni - lub trzy i pól roku po 360 dni.
tu w Świątyni. Problem z tą in te rp re ta c ją polega
Ponadto, w Ap 12,4 - czyli pod koniec kolejnego
na tym. żc ucisk nie obejm uje o łtarza i wewnętrz
rozdziału - odkrywamy, że „Niewiasta” będzie
nego dziedzińca św iątyni, c o w skazuje raczej na
chroniona przez „czas i czasy, i połowę czasu",
to, iż chodzi o św iątynię sym boliczną, a nie do
czyli przez trzy i pól roku. W nioskujemy zatem,
słowną. D laczego bowiem ktoś m iałby kontrolo
że Księga Apokalipsy na różne sposoby odnosi
wać jej zew nętrzny dziedziniec, a pom inąć we
się do tej samej długości okresu czasu.
wnętrzny?
Nie ulega wątpliwości, żc ten okres czasu
Z godnie z drugą szkolą interpretacji, świąty
jest symboliczny. W Dn 7,25 czwarta bestia bę
nia i Jerozolim a (gdzie działają dwaj św iadko
dzie gnębić świętych Najwyższego „aż do czasu.
wie) stanowią sym bole n arodu żydowskiego.
Apokalipsa s h . Jan.
719
1 tak. u kresu czasó w an ty chryst gnębi Żydów -
Nie możemy być stuprocentowo pewni, któ
jako cały naród - p rzez 3,5 roku, ale Reszta, któ
ra z interpretacji tego fragmentu jest prawidło
ra p ozostała w iern a (czciciele na dziedzińcu we
wa. Był on analizowany przez najwybitniejszych
w nętrznym ) z o stan ie o calo n a (być m oże w tym
chrześcijańskich uczonych, a mimo to trudno
samym sensie, w jak im c h ro n io n a będzie „Nie
jest przyjąć wobec niego zdecydowane stanowi
wiasta" o p isa n a w n astęp n y m rozdziale). W trak
sko. Niemniej jednak, moim zdaniem zamysł
cie tego o k resu o ch ro n y - rów noczesnego z pa
Jana najlepiej oddaje druga z wymienionych wy
nowaniem złego w ładcy - dwie osoby staną się
żej możliwości interpretacji. W jego czasach nie
dla Żydów (sy m b o lizo w an ych przez Jerozolim ę)
było już Świątyni, a judaizm pozostawał w stanie
św iadkam i
przyjęcia wiary
zagrożenia. Jan pisze więc. że taki stan będzie się
w C h ry stu sa. P lu sem tej in terp retacji jest zacho
utrzymywał. U kresu czasów nastąpi okres inten
w zyw ającym i
do
wanie do sło w n eg o sen su pierw szej interpretacji
sywnych prześladowań - zapanuje wcielenie zla.
przy jed n o czesn y m u n ik n ięciu problem ów zwią
czyli antychryst (a przynajmniej w swiecie rzym
zanych z p o strzeg an iem św iątyni w jej dosłow
skim). Żydzi, których w Ap 11 symbolizuje Jero
nym zn aczen iu .
zolima, będą przez tego władcę ..deptani", ale
T rzecia szkoła in terp retacji ukazuje świąty
wierna Bogu Reszta (dziedziniec wewnętrzny
nię i Jero zo lim ę jak o sym bole K ościoła i świata.
z A p 11 a byc może również Niewiasta z Ap 12)
Dziedziniec w ew nętrzny sym bolizuje prawdzi
będzie chroniona. Tak. jak wcieli się zło. tak
wych czcicieli Boga. D ziedziniec zew nętrzny to
sam o świadectwo Kościoła wcieli się w dw ie oso
ci członkow ie K ościoła, którzy ulegli złym wpły
by przychodzące w duchu Mojżesza i Eliasza. Po
wom św iata (nikolaici i naśladow cy Jezabel - zo
3,5
bacz Ap 2). M iasto Św ięte (Jerozolim a) to świat
czym zostaną wskrzeszone. Skutkiem tych wyda
roku osoby te zginą męczeńską śmiercią, po
poza K ościołem . K ościół gnębiony będzie przez
rzeń będzie całkowite nawrócenie się Żydów na
określony czas (3.5 roku in terpretuje się jako licz
wiarę w Chrystusa (Ap 11.13). Tuż po tym nasta
bę sym boliczną). N iem niej jed n ak , w tym czasie
nie ostateczny kres czasów (zgodnie z chronolo
świadectwo nie u sta n ie (dw óch świadków symbo
gią Daniela - nadejdzie on po dwóch lub trzech
lizuje św iadectw o K ościoła), choć będzie się ono
m iesiącach). Interpretacja ta jest zgodna z prze
wiązać z m ęczeństw em . M ocną stroną tej inter
powiednią Jezusa dotyczącą judaizmu ( Łk 21.24)
pretacji jest to. że trak tu je o n a pow ażnie zastoso
i Świątyni (Mk 13.2 i fragmenty analogiczne -
wane przez Ja n a określen ie „synagoga szatana”
nie ma w nich mowy o odbudowie) oraz umożli
(Ap 2,9; 3,9) rzu co n e p od adresem judaizm u
wia odczytanie symboli jako coś konkretnego.
i sform ułow anie „S odom a i Egipt" (A p 11,8) skie
W taki sposób odczytujemy więc to, czego
rowane do Jerozolim y. In terpretacja ta zakłada
Jan oczekiwał u kresu czasów. Jan wydaje się by ć
więc, że Jan nie był zainteresow any zachowaniem
przekonany o tym, że koniec czasów nastąpi
ani judaizm u, ani w szelkich żydowskich instytu
w dość krótkim okresie czasu. Nie nastąpiło to
cji, takich jak Św iątynia. Ponadto, każdy z tych
wprawdzie za życia Jana. ale być może powinni
obrazów mógłby zo stać po p arły interpretacją pły
śmy porównać szybkie rozprzestrzenianie się
nącą z treści sam ej Apokalipsy. Problem jednak
chrześcijaństwa w Imperium Rzymskim do na
w tym, że w w iększości wizji apokaliptycznych
wrócenia obywateli Niniwy w Księdze Jonasza.
(w tym w apokaliptycznych tekstach między-
Wzrost liczby wyznawców Chrystusa spowodo
testam entow ych) pojawiają się konkretne osoby
wał ostatecznie nawrócenie całego Rzymu i - po
i miejsca, nie tylko sym boliczne grupy ludzi.
dobnie jak w przypadku Niniwy - opóźnił być
Interpretacja ta wydaje się więc całkowicie ode
może nadejście sądu. Bez wątpienia byłoby to
rwana od konkretnych w ydarzeń historycznych.
zgodne z zamysłem Boga. który w Apokalipsie
bardziej pragnie dla ludzi nawrócenia niż sądu.
M ożna się dom yślić, że druga z tych kobiet
Może to również przesuwać obraz sądu na ko
to Rzym: czy zatem pierw sza sym bolizuje Jero
niec czasów, niezależnie od tego. kiedy dokład
zolimę? Na to pytanie udzielanych jest kilka
nie miałoby to nastąpić. Czy jednak sąd dokona
różnych odpow iedzi. N iektórzy uczeni widzą
się w mniej konkretny lub inny sposób niż w wi
w dw unastu gwdazdach sym bol dw unastu patriar
zji Jana sprzed 1900 lat? Prawdę, a zarazem wy
chów'. Cały obraz - łącznie ze słońcem i księży
czerpującą interpretację analizowanych przez
cem
nas wersetów, będziemy w stanic poznać nie prę
(R dz 37.9). Inni uczeni podkreślają aspekt uro
dzej jak po nadejściu tego sądu - póki co. zna ją
dzenia dziecka tw ierdząc, że tą N iew iastą jest
tylko sam Bóg.
-
przypom ina im
p o n a d to sen Józefa
M aria. Jeszcze inni podkreślają, że znak pojawia się na niebie, przez co N iew iasta je st wyobraże niem ludu Bożego - praw dziw ej oblubienicy
12,1-3 Kim są Niewiasta i Smok?
Boga. N ic sądzę jed n ak , że konieczne jest wybra nie jednej spośród tych in terp retacji. Myśl ży
Obrazy ukazane w Apokalipsie są bardzo żywe.
dowska często oscyluje bow iem pom iędzy jedną
Ten. który pojawia się w Ap 12.1-3. stanowi część
opcją a drugą. Przykładow o - w pieśniach sługi
obrazów służących jako preludium do ostatniego
Bożego zaw artych w drugiej części Księgi Izaja
etapu kresu czasów. Etap ten nastąpi tuż po tym.
sza czasem sługą jest cały Izrael (Iz 49,3), a cza
gdy zabrzm i ostatnia z siedmiu trąb obwieszcza
sem konkretna osoba (Iz 49,5). P odobnie jest
jących finał sądu. Jak powinniśmy te obrazy od
w K siędze D aniela, gdzie zam ien n ie pojawiają
czytywać? Kim lub czym są Niewiasta i Smok?
się „Syn Człow ieczy" (D n 7.13-14) o raz „święci
W jaki sposób powinniśmy zinterpretować te po
Najwyższego" (D n 7.18). W analizow anym przez
staci. które kojarzą się bardziej z mitologią gre
nas obrazie N iew iastą jest lud Boży - w ierni Izra
cką niż z Pismem Świętym?
ela. a także M aria, która uosabia tę gru p ę wier
Obrazy stosowane przez Jana mają być zna
nych. dając życie M esjaszowi.
czące, jednak ich znaczenie m oże być dość płyn
W drugiej części analizow anego przez nas
ne. Zarow no Niewiasta, jak i Smok. mają w sobie
rozdziału obraz kobiety zm ien ia się. gdyż jest
cos płynnego, co sprawia, że autor może się nimi
ona prześladow ana. Czy jej p o sta ć nadal symbo
posługiwać w dogodny dla siebie sposob.
lizuje wiernych z ludu Izraela? A m oże teraz
Przyjrzyjmy się najpierw Niewieście. W tym
uosabia ona szerszy zakres ludu Bożego - Ży
fragm encie Apokalipsy pojawiają się dwie posta
dów oraz pogan? Jej ucieczka n a pustynię nie
ci kobiece. Pierwsza z nich to Niewiasta - Boża
wątpliwie przypom ina nam słowa Jezusa (Mk
kobieta. Druga to la, która pojawia się rów nież
13.14; Łk 21.21), które w judeochrześcijańskim
w Ap 17 - nierządnica. Przeciwieństwa te przywo
Kościele spełniły się tuż przed 70 rokiem po Chr.
dzą na mysi dwie kobiety ukazane w Prz 1 - 10 -
Czy oznacza to, że Bóg będzie chronił tylko
uosobienie m ądrości i kobietę rozwiązłą. Pierw
chrześcijan żydow skiego poch o d zen ia? A może
sza z kobiet w Ap ubrana jest w niebiańską chwa
powinniśm y pam iętać słowa z M t 16.18. zgodnie
łę - słońce, a u jej stóp lśni księżyc. Druga ma
z którym i „bram y piekielne" nie przem ogą Koś
natom iast na sobie .p u rp u rę i szkarłat", czyli
cioła. przez co och ro n a Boga rozciągałaby się na
barwy ziemskich władców. Pierwsza kobieta ma
cały Jego lud? M ożliwe, że obydw ie z tych odpo
na głowic wieniec z dwunastu gwiazd, druga nosi
wiedzi są prawidłowe. O braz ten m oże odzwier
złoto i klejnoty. Pierwsza z nich rodzi dziecko,
ciedlać ucieczkę Izraela z niewoli faraona na
druga wydaje się być bezpłodna. Kobiety te róż
pustynię, jak również ucieczkę członków kościo
n ią się między sobą pod każdym względem.
ła z Jerozolim y w czasie wojny w latach 6 6-70
Apokalipsa ś h Jana
721
po C hr. O zn aczało b y to, że Bóg będzie się trosz
w Ewangelii Jana wywyższenie Syna Człowiecze
czył o swój K ościół, zw łaszcza w czasie, gdy pa
go obejm uje wniebowstąpienie, ale i krzyż. Jan
nować b ęd ą złe m oce - przez 1260 dni. Ż adne
cały czas ma więc w pamięci także krzyż Chry
wyplute p rzez S m oka kłam stw a ani dem oniczne
stusa, choć niekoniecznie wyraźnie to werbalizu
m oce nie b ęd ą w stan ie złam ać tego Kościoła.
je w tym fragm encie Apokalipsy.
N iem niej jed n ak , w tym sam ym czasie Smok wy
Jan skupia się na walce Smoka przeciwko
powie w ojnę dzieciom niew iasty - chrześcija
ludowi Bożemu. Wojna ta toczy się na dwóch
nom . D latego, ch o ć K ościół jako całość będzie
płaszczyznach - niebiańskiej i ziemskiej. W sfe
chro n io n y i nic ulegnie zagładzie, poszczególni
rze niebiańskiej prowadzi ją Michat - „wielki
chrześcijanie będą do św iadczać gniewu szatana,
książę, który jest opiekunem dzieci twojego [czy
a być m oże rów nież m ęczeństw a.
li Daniela) narodu" (D n 12,1) i jego aniołowie.
S pójrzm y teraz na Sm oka. Jego obraz za
Smok pociągnął razem ze sobą jedną trzecią
czerp n ięty zo stał ze starotestam entow ego opisu
aniołów podczas swego upadku - ma zatem swo
L ew iatana - w ielogłow ego potw ora m orskiego
ich aniołów, którzy dla niego walczą. Jest on jed
(Ps 74,13-14). Potw ór taki m oże być ukazywany
nak skazany na porażkę. Choć Bóg nie wkracza
w Biblii jak o p o sta ć m itologiczna w takim sensie,
na pole walki osobiście, ale walczy przez swoich
że nie identyfikuje się go z żadną postacią histo
aniołów. Jego zwycięstwo i tak jest zapew nione.
ryczną. M ożna go rów nież czasem interpretow ać
Szatan traci dostęp do nieba. Kiedy - według
jak o kon k retn eg o w roga ludu Bożego - np. Egipt
Jana - nastąpi ta ostateczna przegrana diabła?
(P s 74,14: Ez 2 9.3) lub Asyria (Iz 27,1). Jan na
C hoć niektórzy uczeni twierdzą, że Janowi cho
w iązuje tym ob razem do Księgi Daniela, w której
dzi o pierwotny upadek szatana, to najprawdopo
o p isana je st czw arta bestia z dziesięciom a roga
dobniej jednak jest tu mow'a o końcu czasów -
mi (D n 7,7). A u to r A pokalipsy wyraźnie daje
dzieje się to bowiem po tym, jak dziecko zostaje
nam do zro zu m ien ia, kogo według niego opisuje
wzięte do nieba. Ponadto, jak wynika z wielu
w ten sp o só b D aniel (lub kogo on widzi w posta
przekazów żydowskich, wiele wydarzeń z histo
ci opisanej przez D aniela) - Jan pisze bowiem
rii świata sugeruje, że szatan miał po swoim pier
w Ap 12,9: „1 został strącony wielki Smok, Wąż
wotnym upadku pewien dostęp do nieba.
starodaw ny, k tóry się zwie diabeł i szatan, zwo
Walka toczy się również na ziemi. Ludzie
dzący całą zam ieszkałą ziem ię”. Ów Sm ok ma
najwyraźniej nie widzą swojego wroga. Niemniej
jed n ak rów nież sw oje ziem skie wcielenie. „Be
jednak, podejmują walkę z diabłem i odnoszą
stia w ychodząca z m orza" (A p 13.1) ma - po
zwycięstwo. Finał wojny na ziemi wydaje się
dobnie jak Sm ok - siedem głów i dziesięć rogów,
więc taki sam. jak w przypadku walk toczonych
tak sam o ja k Bestia, na której siedzi Wielka Nie rządnica (A p 17,3). Tak, jak N ierządnica ta paro
niela w Dn 10 wydają się być analogiczne do
diuje N iew iastę o bleczoną w słońce, tak sam o sm ok parodiuje inną postać. W Ap 12.3 widać, że sm ok ma siedem diadem ów (po jednym na każdej głowie), a w Ap 19,12 - że „Król Królów i Pan P anów ” m a na głowie wiele diademów. Sm ok próbuje oczywiście zniszczyć Chry stusa - dziecko Niewiasty. Ja n nie skupia się w tym m iejscu na życiu i śmierci C hrystusa, ale przechodzi od Jego narodzin bezpośrednio do w niebowstąpienia. Musimy jednak pam iętać, że
w niebie. Na podobnej zasadzie, modlitwy Da walki odbywającej się w sferze duchowej - walki, o której Daniel nie wie do czasu, gdy zostaje o niej poinformowany. Według opisu Apokalipsy ludzie wygrywają nie dzięki swej sile i mądrości, ale „dzięki krwi Baranka" i otwarcie wyznawanej wierze w Niego. Byli bowiem tak wytrwali w wie rze i świadectwie, że „nie umiłowali dusz swych - aż do śmierci" (Ap 12,11). Byli także męczen nicy, którzy zginęli w walce z diabłem, ale każdy taki męczennik był jednocześnie porażką szata-
mm
12,11 Zwyciężyli d z ię k i k rw i Baranka?
na. Z abici ch rześcijan ie zostali bow iem później zabrani d o Boga - szatan całkow icie stracił nad nimi władzę. Z fragm entu tego w ynika, że głów
Ż yjem y w c z a s a c h o g r o m n e j p o p u la rn o śc i gięr
ną bronią w walce duchow ej jest o d d a n ie się
k o m p u tero w y ch i film ó w fa n ta sy , d la te g o nie dzi
Bogu i Jego zbaw czem u dziełu w C h ry stu sie -
wi n a s w id o k n aw et n a jb a rd z ie j niesam owitej
zaufanie, które jest tak m ocne i tak otw arcie wy
b ro n i, ja k ą m o g ą p o słu g iw a ć się fan tasty czn e po
rażane. że nawet śm ierć nie jest w sta n ie go p o d
staci na p o lu bitw y. N ie m n ie j je d n a k , w A p 12.11
ważyć.
w y m ie n io n a je s t b r o ń , k tó ra ja w i się nam jako
Walka, o której pisze Ja n . toczy się w trak cie
niezw ykła n aw et w k o n te k ś c ie n ajb ard ziej wy
całej ery ch rześcijań sk iej, je d n ak najb ard ziej in
m yślnych fan tazji. K ied y c z y ta m y , że ludzie zwy
tensyw na staje się u kresu czasów . W ok resie
ciężyli s z a ta n a ..dzięki k rw i B a ra n k a " , zastana
w spom nianych 42 m iesięcy diabeł staje się w peł
w iam y się ja k to w o g ó le m o ż liw e . C z y krew na
ni św iadom y tego. co stracił - zarów no n a ziem i,
p raw d ę m o ż e być b ro n ią ? W ja k i sp o s ó b bronią
jak i w niebie. Jest tak zły. że chce ..rozpocząć
m o że s ta ć się św ia d e c tw o ? C z y c h o d z i o jakieś
w alkę", czyli zniszczyć tych. „co strzeg ą przy k a
czary ? O ile je s te ś m y je s z c z e w s ta n ie zrozum ieć
zań Boga i m ają św iadectw o Je zu sa" (z o b a c z
rolę o d w ag i w y ra ż a ją c e j się w nieum iłow aniu
Ap 12,17). Jan o pisuje tę scenę po to. aby uzm y
sw ojego życia, to d o p ra w d y t r u d n o n a m pojąć,
słowić nam . że takie osoby w ytrw ają aż d o m ę
w ja k i s p o s ó b p o z o s ta łe w y m ie n io n e w tym wer
czeńskiej śm ierci lub d o sk o ń c zen ia św iata.
secie rzeczy m o g ą być tr a k to w a n e ja k o broń
P od o b n ie jak w p rzypadku pozo stały ch wi
w d u ch o w ej w alce.
zji Jana, la również nie służy tem u. aby ch rz e śc i
Z k o n te k s tu A p 12.11 w y n ik a, że w niebie
jan nastraszyć. Ukazuje ich o n a w praw dzie jak o
o dbyw a się w alk a p o m ię d z y d ia b łe m i jego de
uczestników gigantycznej, o sta te czn ej bitwy, ale jednocześnie sugeruje, że an i diabeł, ani jego aniołowie, nie m ają w tej w alce żadnych sz an s czeka ich marny koniec. J a n p o d k reśla rów nież, że Bog będzie ch ro n ił sw ych w yznaw ców i to O n
m o n a m i. a a r c h a n io łe m M ic h a łe m i je g o anioła m i. W ygryw a M ic h a ł, k tó ry w a lczy w im ię Boga. K iedy je d n a k - w ra z z u p a d k ie m S m o k a - scena p rz e n o si się n a zie m ię , J a n w sta w ia d o teg o frag m e n tu hy m n , k tó ry je s t je d n o c z e ś n ie kom enta
ostatecznie zwycięży. Jest to d la ch rześcijan za ch ęta. aby trw ali m o cn o w w ierze, niezależn ie od
rzem d o to c z ą c e j się w alki. W h y m n ie tym , po
lego. czy u czestn iczą w w alce n ieu sta n n ie to czą
ciel b raci n a s z y c h ”, p rz e z c o w n ioskujem y, żc
cej się w erze ch rześcijańskiej, czy też w n ajb ar
m o że o n p rzeb y w ać w o b e c n o ś c i B oga, przed
dziej inten sy w n ej bitw ie, k tó ra nastąp i w o sta t
k tó ry m m o że o sk a rż a ć c h rz e ś c ija n . P o drugie,
niej fazie k resu czasów . Sm oki m o g ą należeć d o
h y m n o p isu je sa m ą w alkę, je d n a k nie m a już
św iata fan tazji, jed n ak w tym p rzy p ad k u fantazja
m ow y o M ic h ale an i je g o a n io ła c h . Z a m ia st tego
staje się rzeczyw istością - naw et jeśli ukryw a się
czytam y o cz y n a c h , ja k ic h d o k o n a li ludzie.
w sferze duchow ej - a gra toczy się o b a rd z o wy
p ierw sze , d ia b e ł o k re ślo n y z o s ta je ja k o „oskarży
N ie u lega w ątp liw o ści, że J a n m alu je obraz
so k ą staw kę. N iem n iej je d n a k , d la tych. którzy są
d w óch
w ytrw ali w sw ym o d d an iu się C h rystusow i, zwy
P ierw szą z n ich je s t n ie b ia ń s k a b itw a, w której
rów nolegle
ro zg ry w a jący ch
się
scen.
cięstw o jest pew ne.
u c z e stn ic z ą anioły. D ru g a w alk a rozgryw a się na ziem i, a jej u c z e stn ik a m i są d iab eł i chrześcija nie. Bitwy te są w obec siebie a n alo g iczn e. Z rzu
12,7-8 S z a ta n w niebie?
cen ie s z a ta n a z n ieb a o d n o si się d o w ierności ch rześcijan n a ziem i. W alka, k tó ra toczy się
Zobacz komentarz do Hi 1,6-12.
w niebie, p o zo staje najw yraźniej p o d wpływem
Apokalipsa i » ’ Jana
723
bitw y ro zg ry w a jącej się n a ziem i. P o d o b n ie jest
w ram ach w yjaśnienia określonej postawy - m oż
w D n 10, g d zie D a n ie l m o d li się p rzez d w adzieś
n a określić ją m ianem słowa.
cia je d e n d n i, p o czy m d o w iad u je się, że jego
T rzecia rzecz w ym ieniona w analizow anym
m o d litw a w y s łu c h a n a z o sta ła ju ż pierw szego
p rzez n as w ersecie nie jest zasadniczo bronią,
dnia, ale p o te m n a s tą p iła w n ieb ie w alka - złe
ch o ć stanow i nieodłączną część wypowiedzi
m o ce n ie c h c ia ły d o p u śc ić , by d o sta ł się d o D a
o b ro n i użytej w walce z szatanem . Jest to pewna
niela a n io ł, k tó ry m ia ł sp e łn ić jeg o prośby. W alka
postaw a, któ ra ściśle wiąże się ze zwycięstwem
z o sta ła w y g ra n a d o p ie ro w tedy, gdy d o akcji
chrześcijan: „nie um iłowali dusz swych - aż do
w k ro czy ł M ic h ał. P rz e z cały ten c zas D aniel
śm ierci". Jak pow iedział Jezus, „kto wytrwa do
m o dlił się n a ziem i i nie był naw et św iadom tego,
końca, ten będzie zbaw iony” (M k 13,13). Jeżeli
co d z ieje się w n ieb ie. C z y żb y a u to r sugerow ał,
o so b a boi się śm ierci, to w pewmym m om encie
że z m a g a n ia D a n ie la n a m od litw ie m iały wpływ
walki zachw ieje się jej zaufanie do krwi B aranka,
n a w y n ik bitw y, ja k a ro z e g ra ła się w śród an io
a stow o św iadectw a uw iężnie jej w gardle. Siła
łów?
w iary spraw dzana jest w chwili najw iększego za W ró ćm y d o b ro n i, ja k ą p o sługują się u czest
grożenia. Ci, którzy przetrw ają próbę, to osoby,
nicy b itw y n a ziem i. P ierw sza z nich to „krew
które w obliczu śm ierci nie będą chciały ocalić
B a ra n k a ”. J a n n aw iąza ł ju ż w cześniej do śm ierci
życia za w szelką cenę - np. za cenę osłabienia
C h ry stu s a , p isz ą c , że u jrzał B a ra n k a (C h ry stu sa )
swej w ięzi z C hrystusem .
„jakby z a b ite g o ” (A p 5 ,6 ). W sp o m in a także
W tym kontekście diabeł ukazany jest jako
o tym , „ k tó ry n a s m iłu je i k tó ry p rz e z sw ą krew
„oskarżyciel braci naszych”. W ypowiada on woj
uw o ln ił n a s o d n aszy ch g rzech ó w " (A p 1,5). N a
nę ludowa Bożem u, a jego bronią są kłam stwa
w iązu jąc d o krw i. J a n p o d k re śla zatem to, co
i oskarżenia. C złonkow ie tego ludu nie wierzą
C h r y s tu s zro b ił d la ch rz e śc ija n
p rzez sw oją
je d n ak w jeg o kłam stw a - przejrzeli złe zam iary
śm ie rć n a k rzy żu . K rew je s t w ięc b ro n ią nie
sz atan a, gdyż trw ają w rzeczyw istości C hrystusa.
w tym se n sie , że c h rz e ś c ija n ie ciskają nią w zęby
W iedzą, że posłuszeństw o C hrystusow i jest waż-
sz a ta n a n iczy m ta liz m a n e m . Je st to b ro ń w tym
niejsze niż życie. O skarżenia szatana także nie
z n a c z e n iu , że c h rz e ś c ija n in je s t o d d an y w ierze
m ają nad nim i mocy. N iezależnie bowiem od
w zb aw czą śm ie rć C h ry stu s a . K rew ta je s t ofiarą,
tego. ja k bardzo by ich oskarżał, mają dla niego
w k tó rej w ierzący p o k ła d a sw ą u fn o ść i któ ra nie
je d n ą odpow iedź: „Ufam krwi C hrystusa". Jeśli
zaw odzi w m o m e n c ie , gdy oskarżyciel w ytacza
diabeł oskarży chrześcijan o hipokryzję, ich
p rzeciw k o n ie m u n ajcięższe o sk a rże n ia .
w ierne słowo św iadectw a - nawet w obliczu
D ru g a b ro ń to „słow o sw ojego św iadectw a". A p 1,5 o p isu je J e z u sa C h ry stu s a ja k o „Św iadka
śm iertelnego zagrożenia - sprawi, że oskarżenie okaże się całkowicie bezpodstaw ne.
W iern eg o ". W A p 2,13 A n ty p a s - „w ierny świa
innym i słowy, Jan nie twierdzi, że chrześci
dek m ó j” - p o n o si m ęczeń sk ą śm ierć. M otyw
jan ie zwyciężają w bitwie przeciw ko szatanowi
św iad ectw a p rz e p la ta się p rzez całą księgę. Świa
p o przez rozm aw ianie o krwi C hrystusa czy po
d ectw o to o z n a c z a w y zn anie p o słuszeństw a w o
przez m ów ienie szatanow i o krwi C hrystusa (on
bec C h ry stu sa . N ie ch o d zi w tym św iadectw ie
zresztą doskonałe już o niej wie), czy stosowanie
o p rzek az na tem at tego, c o C h ry stu s zrobił dla
jej w' m odlitw ie jak o m agicznego zaklęcia („po
nas (c o o d zw iercied la raczej w spółczesne ew an
przez m oc krwi Jezusa...”). Z am iast tego, pokła
geliczn e zn a c z e n ie słow a „św iadectw o”), ale
dają wiarę w m oc śm ierci C hrystusa, ze spokoj
o d e k larację a b so lu tn e j, bezkom prom isow ej lo jaln o śc i w obec C h ry stu sa. S koro zaś deklaracja
rażanym zew nętrznie w słowie, jak i w czynie
ta zo stała w ypow iedziana - praw do p o d o b n ie
(życie zgodne ze słowami). W iara ta pozostąje
c
nym zaufaniem przeżywanym w ew nętrznie i wy
|
V >H'i
Testament
nienaruszona nawet w obliczu napotykanych
724 „zęby z żelaza” i dziesięć rogów. Bestia, o której
przez nich zagrożeń. Jak twierdzi Jan - takie
mowa w A pokalipsie, w ydaje się być do niej po
właśnie radykalne powierzenie się Chrystusowi
dobna.
jest bronią, którą pokonuje się szatana.
Potw ór ten je s t w cieleniem sz a ta n a - siedem
Autor Apokalipsy nie mówi o jakimś nad
głów i dziesięć rogów c h a rak tery zu je również
zwyczajnym chrześcijaństwie, dostępnym tylko
opis diabła zaw arty w A p 12,3. Bestia utożsam ia
dla męczenników. Mówi on o chrześcijaństwie
na jest z szatanem , gdyż „S m ok dał jej swą moc.
zwyczajnym - osiągalnym dla każdego człowie
swój tron i w ielką w ładzę". R eprezentuje ona
ka. Jest to chrześcijaństwo, które nie kocha Babi
m oc szatana na ziem i, a jej relacja z diabłem jest
lonu (symbolizującego świat i wszystko, co się
analogiczna do relacji p o m ięd zy Chrystusem
z nim wiąże - władzę, bogactwo i sukces, jak czy
a Ojcem . Także losy Bestii są pew ną analogią do
tamy w Ap 18). Jest to chrześcijaństwo całkowi
C hrystusa - otrzym uje o n a śm ierteln ą ranę.
cie oddane Chrystusowi - będące wiernym świa
z której zostaje uleczo n a (an alo g ia do śmierci
dectwem. Właśnie to jest dla Jana walką ducho
i zm artw ychw stania C h ry stu s a ). N a skutek tego
wy. Niekoniecznie widać tu demony - podobnie
w ydarzenia św iat od d aje Bestii chw ałę.
jak nie widział walki duchowej Daniel - ale nie
Drugim m iejscem , w k tó ry m ta Bestia się
zależnie od braku efektów pirotechnicznych sza
pojawia, jest Ap 17,3. R ozdział ten ukazuje (Ap
tan rzeczywiście zostaje strącony. W obliczu ta
17.8-13), że stosow ane p rzez J a n a sym bole mogą
kiej wierności chrześcijan odkrywa on bowiem,
m ieć więcej niż je d n o zn aczen ie. D ziesięć rogów
że jego definitywny koniec jest już bliski.
to dziesięciu królów', którzy spraw ują władzę wraz z wielkim w ładcą, pom ag ając m u. Siedem głów to siedem w zgórz (sym bol R zym u), jak rów
13,1 Kim jest Bestia wychodząca 7. morza?
nież siedm iu królów. W p rzeciw ieństw ie jednak do dziesięciu królów, którzy rząd zą jednocześ nie, tych siedm iu rządzi je d e n po drugim . Jan
Możliwe, że opisując tę bestię. Jan zainspirował
żyje w czasach, gdy rządy spraw uje szósty z nich.
się słowami z Dn 7, gdzie pojawiają się aż cztery
Sama Bestia jest ósm ym królem . C h o ć pochodzi
różne bestie. Trzy pierwsze przypominają zwie
ona od szatana, to praw dziw ym m iejscem , z któ
rzęta, choć nieco zmienione. Czwartej natomiast
rego przyszła, jest C zeluść - m iejsce, gdzie wię
nie da się porównać do żadnego znanego zwie
zione są diabelskie m oce.
rzęcia, jednak jest ona „okropna i przerażająca,
Ze względu na przejrzystość sym boliki za
o nadzwyczajnej sile" ( Dn 1,1). Jedyne szczegóły
stosowanej w Ap 17,9, m ogłoby się wydawać, że
wyglądu tej bestii, o jakich wspomina autor, to
gdybyśmy znali sposób, w jaki Ja n policzył wład ców Rzymu, byłoby nam łatw o określić, kogo dokładnie sym bolizuje owa Bestia. Byłby to po
Nie oznacza lo, że Jan w jakikolwiek sposób odrzuca fakt wyrzucania złych duchów z ludzi opętanych - cgzorcyzmy są w końcu jednym z ważniejszych elemen tów wojny duchowej. Dzieła takie jak wypędzanie de monów. głoszenie Dobrej Nowiny, uzdrawianie chorych i troska o ubogich bez wątpienia wpisują się w główne przesłanie twangelii, jednak nie zastępują one ufności wobec krwi Chrystusa i związanego z nią osobistego oddania Chrystusowi, ale raczej z tej ufności i wiary
prostu ósmy w ładca Rzym u - biorąc pod uwagę, że Jan żyl za panow ania szóstego. Z a takim roz wiązaniem dodatkow o przem aw iałby fakt, że Se nat Rzymski ogłosił kilku cesarzy bogam i. Nie którzy z nich - zwłaszcza D om icjan - głosili swoją boskość jeszcze za życia, a Kaligula próbo wał nawet wznieść swój posąg w Świątyni Jerozo limskiej (porów naj Ap 13,8.14). Niestety, inter pretacja ta ma swoje słabe strony. Po pierwsze.
725
Apokalipsa
Jana
nie wiemy, o d któ reg o cesarza Jan miałby rozpo
wizja wybiegająca w przyszłość o wiele dalej niż
cząć swoje o b liczenia; nie w iadom o również, czy
do kresu Imperium Rzymskiego.
nie pom inąłby tych, którzy rządzili przez bardzo
C o zatem możemy powiedzieć o samej Be
krótki okres czasu. Po drugie, nie wiemy w jakich
stii? Jan ujrzał w swej wizji osobę przychodzącą
dokładnie latach żył au to r A pokalipsy - mógł
u kresu czasów. Będzie to wcielenie diabła, które
żyć za czasów cesarza D o m icjana (przyjm uje się
zażąda od świata czci. Osobie tej będzie towarzy
tu lata 91-96), lub za czasów cesarza Galby
szyć druga postać, która pozornie nie będzie
(68 r.). Ż ad n a z tych dat nie zgadzałaby się po
szkodliwa („dwa rogi podobne do rogów Baran
nadto z p o stacią ó sm ego cesarza, który pasował
ka" - być może sugestia pewnej analogii do
by do o pisu Bestii.
C hrystusa - Baranka), jednak działać będzie
Jest jeszcze inny problem ze zidentyfikowa
w imieniu diabła („mówiła jak Smok". Ap 13.11).
niem Bestii. Jak się ju ż przekonaliśm y, siedem
Druga z tych postaci będzie kierować kultem
głów m oże sym bolizow ać dwie różne rzeczy -
sprawowanym w imię pierwszej. Pojawienie się
Rzym (p o ło żo n y na siedm iu w zgórzach) lub
tych dwóch osób będzie związane z trzy i poł let
siedm iu królów. M o żn a traktow ać tych królów
nim okresem ostrych prześladowań u kresu cza
dosłow nie - jak o w ładców Rzymu (według sche
sów. Opis Jana zainspirowany jest tym, co za
m atu p rzed staw io n eg o w poprzednim akapicie)
jego życia działo się w Rzymie - niewykluczone,
lub sym bolicznie - jak o królestw a lub im peria.
że autor Apokalipsy miał nadzieję, iż wizja ta zi
„K rólow ie" pojaw iają się rów nież w aram ejskim
ści się jeszcze przed jego śmiercią. Zgodnie
oryginale w D n 7,17, przy czym w niektórych
z tym, co zasugerowaliśmy w jednym z wcześniej
p rzekładach tłum aczy się ich jako „królestwa".
szych kom entarzy - podobnie jak w przypadku
O zn acza to, że siedem głów m oże sym bolizować
proroctwa Jonasza - realizacja apokaliptycznej
Rzym i jeg o cesarzy lub też siedem kolejno panu
wizji Jana mogła opóźnić się w czasie ze względu
jących im periów . 1 w reszcie - w apokaliptycznych scenariu
na szybkie rozprzestrzenianie się chrześcijań stwa w Imperium Rzymskim. Niezależnie od
szach często pojaw ia się m om ent, w którym
tego, czy tak właśnie było, wszystkie scenariusze
au to r o d ch o d zi od w spółczesnych mu historycz
dotyczące kresu czasów (np. scenariusz Pawła
nych okoliczności i naw iązuje do wydarzeń przy
w 2 Tes 2) zgadzają się co do jednego: zanim
szłych. Przykładem takiego scenariusza jest Dn
przyjdzie wcielenie dobra - Jezus Chrystus, po
12.1. W D n II opisany jest konflikt pom iędzy
jawi się na świecie wcielenia zla, którym w swo
im perium Seleucydów a im perium Ptolemeuszy,
ich czasach byl np. Antioch IV Epifanes.
którego k ulm inacja następuje za panow ania Se-
Dla współczesnego Kościoła oznacza to
leucyda - A n tio ch a IV Epifanesa (175 - 163 r.
tyle, że oczekiwanie na Powtórne Przyjście Chry
przed C hr.). W świetle / Księgi M achabejskiej
stusa nie polega na stopniowym ulepszaniu czy
lub tekstów Józefa Flaw iusza łatwo jest zidentyfi
chrystianizacji świata, ale na ewangelizacji pomi
kować wszystkie w ystępujące tam postaci. Nie
m o prześladowań, które to zintensyfikują się tuż
m niej jed n ak , w Dn 12 w ychodzim y ju ż poza ram y historii. A u to r wybiega bowiem poza okres opisany w Dn 11 i sięga aż do końca czasów. Sko ro więc Bestia „była i nie ma jej. ma wyjść z Cze luści ” (A p 17,8), to Jan sugeruje najwyraźniej, że zle m oce, które niegdyś zostały zniszczone (lub zam knięte w C zeluści), pojawią się ponownie nie zaś. że zjawi się jakiś nowy cesarz. Jest to
przed samym końcem świata. Wielu chrześcijan odniosło już zapewne wrażenie, że czasy Bestii już nastały. Mowa tu chociażby o tych. którzy żyli w czasach Napoleona. Hitlera czy Stalina. Dopiero później okazało się. że nie były to jesz cze czasy ostateczne. Trudno będzie rozpoznać moment, w którym na świecie pojawi się ta właś ciwa Bestia - nigdy nie będziemy do końca pcw-
Vi>mi
Testament
726
ni. czy żyjemy już u kresu czasów, czy też jeszcze
hebrajskiego, które określają n u m ery wersetów
musimy na ten kres czekac. Ważne, byśmy reago
czy rozdziałów. Z tego pow odu niektórzy rabini
wał: odpowiednio wobec prześladowców, nieza
interpretują teksty S tarego T estam en tu , posłu
leżnie od tego. czy będą to osoby przypominają
gując się gem atrią - system em polegającym na
ce Bestię (np. Hitler), czy też Bestia we własnej
przekształcaniu nazw w liczby i odw rotnie. Mię
osobie. Jan daje nam do zrozumienia, że nawet
dzy innymi dlatego w ielu uczonych twierdzi, że
Bestia pozostaje pod kontrolą Boga. a jej czas
trzy razy po cztern aście pokoleń, o których czy
jest ograniczony. Bóg panuje zarówno nad jej
tamy w Mt 1, wiąże się z im ieniem D aw ida - za
mocą, jak i nad jej ostatecznym unicestwieniem.
pisane po hebrajsku im ię D W D (w tym języku
Dlatego też, prześladowania, jakich doświadczy
nie zapisuje się sam o g ło sek ) m o żn a przeliczyć
my ze strony Bestii, zostaną przez Boga wykorzy
na 4 + 6 + 4 = I4S. G recy p o d o b n ie odnosili się
stane do umocnienia Jego Kościoła. W związku
do swojego alfabetu. We w czesnochrześcijań
z tym. naszą reakcją na pojawienie się Bestii
skich proroctw ach Sybilli Je zu s o p isa n y jest nu
musi być wierne oddanie Bogu. Taka reakcja bę
m erem 888. D opiero po u p ow szechnieniu się
dzie słuszna w obliczu każdego prześladowania
cyfr rzym skich, a później arab sk ich , praktyka ta
- nawet, gdy nie będziemy pewni, czy już mamy
wymarła w w iększości krajów Z ach o d u .
do czynienia z Bestią, czy na razie z kimś do niej podobnym.
Moglibyśmy zatem o czekiw ać, że liczba 666 coś oznacza - n ajp raw d o p o d o b n iej im ię. Zgod nie z jed n ą z hipotez, liczba ta stanow i odpo wiednik im ienia N eron C ezar. Jak wiadomo.
13,18 A liczba jego: 666?
N eron był zagorzałym prześladow cą chrześcijan.
Każdemu z nas przypisanych jest wiele różnych
się legendy, zgodnie z którym i N ero n w rzeczy
numerów - numer PESEL, numer dowodu oso
wistości nie um arł, ale uciekł na w schód, skąd
bistego, numer klienta w banku, w bibliotece czy
pewnego dnia powróci w trium fie. Legendę tę
w towarzystwie ubezpieczeniowym. To norm al
próbowało zrealizow ać dw óch fałszywych N ero
ne w czasach, gdy pracę organizujemy sobie przy
nów - bezskutecznie. N iem niej je d n a k , im ię Ne
pomocy systemów komputerowych, jednak czy
ron C ezar przeliczyć m o żn a na g recką liczbę
Poza tym . po jego sam obójczej śm ierci pojawiły
katalogowanie osób przy pomocy numerów było
1005, a po dokonaniu tran sliteracji im ienia gre
tak samo oczywiste w czasach biblijnych? W po
ckiego na hebrajskie otrzym ujem y liczbę 666.
przednim komentarzu analizowaliśmy „Bestię
Czy jednak Jan, który pisał po grecku, oczeki
wychodząca z m orza“. Trudno nam było zinter
wałby od swoich czytelników znajom ości języka
pretować jej opis. jednak jest coś. co spraw i nam
hebrajskiego i w artości, jakie przypisyw ano po
jeszcze więcej trudności interpretacyjnych zwią
szczególnym hebrajskim literom ?
zanych z tą postacią. Chodzi o enigmatyczną liczbę Bestii wymienioną w Ap 13,18.
Próbow ano jeszcze dw óch innych metod, które pozwoliłyby uzyskać w tej liczbie imię
To. że liczby miały określone znaczenie
rzymskiego cesarza. Pierw sza m etoda polegała
w swiecie symboli, jakimi posługiwał się Jan. nie
na tym. że dodaw ano w artości pierw szych liter
jest niczym dziwnym. Liczby te miały też
imion wszystkich cesarzy po kolei, aż do określo
bowiem swoje znaczenie w realnym świecie. W tamtych czasacli liczby i litery często stosowa
nego m om entu (podobną m etodę stosuje również
ne były zamiennie. Przykładowo - w wielu teks tach rabinicznych aż do dziś nie stosuje się cyfr arabskich. Zamiast nich używa się liter alfabetu
W transliteracji alfabetu hebrajskiego, liczbom 1 - 6 przypisuje się znaki \ B. G . D. H, W.
727
Apokalipsa iw. Jana
Wyrocznia Sybilli). D ruga m etoda skupia się na
lecz - tak jak Nierządnica z Ap 17 parodiująca Nie
przeliczeniu skrótu cesarskiego tytułu Dom icjana,
wiastę z Ap 12 oraz Smok z Ap 12 parodiujący
który to cesarz tak że prześladow ał chrześcijan.
Chrystusa z Ap 19 - okaże się wcieleniem zła (dia
Żadna z tych m etod nie daje jednak zadowalające
beł nie będzie nawet zdolny do prawdziwego wcie
go rezultatu. W przypadku pierwszej - aby z ini
lenia). Możemy również wywnioskować, że kiedy
cjałów cesarzy uzyskać rów ną liczbę 666, trzeba
taka postać się pojawi, ci. którzy - według Jana -
by było wykluczyć z listy przynajm niej jednego
będą mądrzy, czyli będą mieli właściwe rozeznanie
z nich. Problem z drugą teorią polega natom iast
duchowe), rozpoznają ją i upewnią się, że liczba
na tym. że choć zn an e są skrócone wersje tytułu
666 rzeczywiście do takiej osoby pasuje.
Dom icjana, nigdzie nie pojawiają się one łącznie, co podw aża słuszność całej teorii. Inne rozw iązanie o piera się na obserwacji, zgodnie z k tó rą 666 to liczba trójkątna9, stano
16,15 Błogosławiony, który strzeże swych szat?
wiąca su m ę cyfr od I d o 36 (1 + 2 + 3 + 4 itd. aż do 36). L iczba 36 jest z kolei liczbą trójkątną
C o to znaczy czuwać? Czy błogosławiony będzie
stanow iącą su m ę cyfr od l d o 8 ( l + 2 + 3 + 4 +
ten chrześcijanin, który nie będzie spał w łóżku
5 + 6 + 7 + 8 = 36 ). Bestia, jak wiemy, jest ósmym
w mom encie powrotu Chrystusa? Co oznacza
królem (A p 17.11). Liczby trójkątne postrzegane
w tym kontekście nagość chrześcijanina? Czy
były jak o złow ieszcze, w przeciw ieństw ie do
chodzi o naszą dosłowną nagość w momencie,
liczb kw adratow ych, które przypisyw ano mę
w którym przyjdzie Chrystus? My - czytelnicy
czennikom (A p 7,4) i niebiańskiem u Jeruzalem
Apokalipsy - chcemy upewnić się, co dokładnie
(A p 21.16). C h o ć teo ria ta jest interesująca i pa
oznaczają te słowa, zwłaszcza że werset Ap 16.15
suje d o zasad greckiej geom etrii (G recy nie mieli
stanowi wezwanie samego Chrystusa.
liczb),
Werset ten pojawia się w kontekście wylania
opierając się na niej. nie uzyskam y konkretnego
pierwszych sześciu czasz gniewu Boga podczas
m atem atycznie
użytecznego
system u
im ienia. N ie m ożem y być rów nież pewni tego. że
Sądu Ostatecznego. W wersecie poprzedzającym
Jan rzeczyw iście kierował się tak skomplikowa
czytamy o tym. że została już przygotowana osta
nymi o b liczeniam i. W Piśm ie Świętym pojawiają
teczna bitwa „w wielkim dniu wszechmogącego
się w końcu inne liczby trójkątne, które trudno
Boga". Werset następny opisuje z kolei zgroma
nazw ać złow ieszczym i - np. 153 ryby w J 21,11.
dzenie narodów na tę bitwę, która rozegra się
Ż adne z powyższych rozwiązań nie jest w peł
dopiero w Ap 19.11-21. Niemniej jednak, kiedy
ni zadowalające. Być m oże najlepszą z możliwych
walka się rozpocznie, lud Boży będzie zebrany
interpretacji jest ta, że liczba Bestii składa się
przy swoim królu, co czasem opisywane jest
z trzech szóstek; 6 natom iast to mniej niż dosko
w Nowym Testamencie jako „porwanie do nie
nałe 7 i m niej niż 8. którego trzykrotność tworzy
ba" (Mk 13,27; 1 Kor 15.51-52; 1 Tes 4,16-17).
z kolei liczbę Chrystusa - 888. Dlatego też. za m iast odnosić się do konkretnego imienia, liczba
nas fragmentu jest wypowiedź Jezusa, zgodnie
666 m oże oznaczać osobę, która będzie parodią C hrystusa. Postać ta nie osiągnie doskonałości.
z którą przyjdzie On jak „złodziej" (Mt 24,43; Łk 12.39: porównaj Mk 13.32-37). Obraz ten po
v Liczba trójkątna według definicji matematycznej to liczba, którą można przedstawić w postaci sumy kolej nych liczb naturalnych: K2+3I-... (przyp. red.).
jawia się także u Pawła ( I Tes 5,2.4; porównaj 2 P 3.10) i w jednym z wcześniejszych fragmen tów Apokalipsy (Ap 3.3). Przesłaniem tych wszystkich wypowiedzi jest to, że złodziej nie zapowiada swojego przyjścia, lecz zaskakuje
Szerszym kontekstem analizowanego przez
mieszkańców domu, przychodząc wtedy, gdy
lega zatem na unikaniu sn u w zn aczen iu dosłow
najmniej się go spodziewają. Podkradnięcie się
nym. ale na przytom ności m o raln ej, która nic
: zaskoczenie są jego główną bronią. Dzień Pań
pozwala na rozluźnienie zasad i wytycznych
ski przypomina złodzieja w' tym sensie, że on
ustanow ionych dla nas p rzez C h ry stu sa.
również nadejdzie w najmniej spodziewanym
O braz czuw ających sług w iąże się z koncep
momencie. Jak zauważył Jezus - nikt nie zna
cją nagości. W czasach Ja n a , kiedy oso b a kładła
jego dnia ani godziny (Mk 13,32); ci, którym wy
się spać, zdejm ow ała o krycie w ierzchnie i przy
daje się. że mogą ten dzień obliczyć, są w wiel
krywała się nim niczym kocem , lub odkładała je
kim błędzie. Nic znaczy to jednak, że nie m ożna
na bok i spała pod innego rodzaju przykryciem
się na ten dzień przygotować. Przeciwnie - to, że
- np. zrobionym ze słom y (d o tego zm uszony był
dzień Pański przyjdzie jak złodziej, oznacza, iż
rabin Akiba w raz ze sw oją ż o n ą - mieli oni bo
należy trwać w' stałej gotowości - tak jak słudzy,
wiem tylko je d n o w spólne o krycie w ierzchnie).
którzy całą noc czuwają w oczekiwaniu na po
Dla człowieka biednego u b ran ie było własnością
wrót pana z weselnej uczty (Lk 12.35-40).
najcenniejszą - złodziej z p ew nością nie om iesz
Jan wspomniał o zgrom adzeniu narodów
kałby go ukraść, gdyby u dało m u się w łam ać do
świata przed ostateczną bitwą pomiędzy Bestią
dom u nocą (zo b acz Lk 10,30). O so b a mogłaby
a Chrystusem. Zatrważające wydarzenia na zie
również stracić okrycie w ierzchnie w przypadku
mi lub nawet samo przeświadczenie, że zgrom a
nagłego niebezpieczeństw a przeryw ającego jej
dzenie się narodów musi nastąpić, zanim C hry
sen - gdyby trzeba było uciek ać z do m u w po
stus powróci, mogło odwracać uwagę czytelni
śpiechu. nie byłoby p rzecież czasu na szukanie
ków od sprawy najważniejszej - od wiary
i zakładanie u brania (z o b a c z
w Niego i oczekiwania na Jego przyjście. To
W tam tych czasach publiczne pokazyw anie się
On, a nie armia antychrysta, ma być w centrum
bez okrycia w ierzchniego rów n o zn aczn e było
Mk
13.15-16).
ich uwagi. Dlatego też, zrozumiałe jest. że to
z chodzeniem „nago” (to tak, ja k gdyby dziś po
właśnie głos samego Jezusa rozlega się pośród
jawić się w galerii handlow ej w sam ej bieliźnie).
przygotowań do walki - lak samo jak w przy
Jezus radzi nam zatem , abyśm y strzegli „swych
padku błogosławieństwa skierowanego do tych.
szat", by - w razie nagłego p rzypadku - „nago
którzy umierają w Panu w przeciwieństwie do
nie chodzić” i uniknąć w stydu. Ż ydow ska Misz-
tych. którzy giną w „Babilonie" (Ap 14,13).
na głosi, że kiedy naczelnik Św iątyni robił nocny
Głos Jezusa ostrzega chrześcijan, aby „czu
obchód, zabierał u brania śpiącym strażnikom
wali" niczym słudzy strzegący domu. którzy wy
i palił je. przez co rano m usieli oni w ędrow ać do
patrują oznak nadchodzącego pana i w każdej
dom u nago” . W analizow anym p rzez nas frag
chwili gotowi są na jego przyjście. Jak już wspo
m encie Jezus przestrzega przed takim właśnie
mnieliśmy, obraz ten zaczerpnięty został z wypo
zaskoczeniem , przez które osoba śpiąca mogłaby
wiedzi Jezusa. Gotowość sług nie oznacza oczy
stracić ubranie i najeść się wstydu.
wiście, że chrześcijanin nie może spać - oznacza
W A pokalipsie kilkakrotnie pojaw ia się mo
natomiast, że ma on przyjąć wymaganą przez
tyw ubrania chrześcijanina. 1 tak - członkowie
jego pana postawę czujności10. Czuwanie nie po
kościoła w Sardes, których uczynki nie są prawe, splamili swe szaty, podczas gdy ubrania ludzi
Jak zauważył pewien chrześcijański nauczyciel - d o poki pozostajemy posłuszni Chrystusowi, to. niezależ nie od tego. czy śpimy, czy wskrzeszamy zmarłych, „zapłata jest taka sama" - w obydwu bowiem przypad kach prezentujemy postawę wiernego sługi.
Patrz F. F. Brucc. The Revelation to John w: G . C . D. Howtcy ct al. red. The Sew Layman's Bible Commentary (Grand Rapids. Mich.: Zondervan. 1979). s. 1703.
729
Apokalipsa iw. Jana
sprawiedliwych są b iałe (A p 3,4). C hrześcijanie z Laodycci są nadzy, pow inni więc kupić białe
19,10 Świadectwem Jezu sa jest duch proroctwa?
szaty, by m ó c się nim i okryć (A p 3,17-18). Mę czennicy p od o łtarzem także ubrani są na biało
Przez długi okres czasu Kościół ograniczał defini
(Ap 6,11), p o d o b n ie jak tłum pod tronem (A p
cję proroctwa do słów biblijnych proroków lub do
7,9). K lucz d o o d czy tan ia obrazów związanych
głoszenia Ewangelii (które bliższe jest raczej daro
z ubraniem zn ajd u je się w A p 19,8, gdzie ukaza
wi nauczania niż prorokowania). Choć temat pro
na jest M ałżo n k a C h ry stu sa ubrana w „bisior
roctw odżył już w Kościele prawie dwieście lat
lśniący i czysty". Tuż p otem pojaw ia się wyjaśnie
temu. dziś obserwujemy szczególny wzrost zainte
nie, zgodnie z k tórym b isior „oznacza czyny
resowania proroctwami - zarówno w kręgach na
spraw iedliw e św iętych". Jeśli więc osoba nie po
ukowych. jak i w służbie Kościoła. Wydaje się, że
stępuje spraw iedliw ie - co oznacza wypełnianie
werset Ap 19,10 ma coś do powiedzenia na temat
nakazów C h ry stu sa - staje przed N im naga,
tej tendencji, zwłaszcza że wyszedł on spod pióra
a Jego nagłe przyjście spow oduje, że wszyscy uj
chrześcijańskiego proroka. W samym środku sce
rzą jej „sro m o tę”.
ny ukazującej „ucztę Godów Baranka", kiedy to
D wie części o strzeżen ia wypowiedzianego
nadzieja Kościoła dotycząca zjednoczenia z Pa
przez Jezu sa w zajem n ie się więc uzupełniają.
nem spełnia się, Jan pada na kolana, oddając
C h ry stu s przyjdzie w m o m encie, w którym nikt
cześć aniołowi, który wszystko prorokowi wyjaś
się go nie spodziew a. O sta tn ią rzeczą, do jakiej
nia. Nie dziwi nas, że anioł powstrzymuje Jana
nam aw iałby nas Jan , byłaby próba obliczenia
przed takim gestem (co powtórzy się w Ap 22.8-9).
dnia p o w rotu Je zu sa przy pom ocy opisanych
jednak nie do końca jest dla nas jasne stwierdze
w A p okalipsie obrazów . G dybyśm y zaczęli to ro
nie. zgodnie z którym „świadectwem (...) Jezusa
bić, nasza uwaga sk u p io n a byłaby na sprawach
jest duch proroctwa". Co to dokładnie znaczy?
św iata i negatyw nych postaci zam iast na osobie
Czym jest świadectwo Jezusa? Co oznacza okre
C h ry stu sa. P rzesłaniem całej A pokalipsy jest to,
ślenie „duch proroctwa"? Czy sformułowania te
żeby - w obliczu n ad ch o d zącego końca wszyst
mają jakikolwiek związek z proroctwami, o któ
kich zw ierzchności i w ładz tego św iata oraz osta
rych mówi się we współczesnym Kościele?
teczn eg o zw ycięstw a C h ry stusa - chrześcijanie
W Nowym Testamencie wielokrotnie wspo
p ozostali w ierni sw em u Panu bez względu na
mina się o darze prorokowania - zwłaszcza
cenę. jak ą przyjdzie im za to zapłacić. Przez cały
w 1 Kor 12 - 14. choć także Dz wspominają
czas m uszą być bowiem gotowi na powrót Chry
o kilku prorokach. Niemniej jednak, poza proro
stusa. O zn acza to nie tylko m ówienie o końcu
ctwem Agabosa (D z I ł,27-28; 21,1), wiemy nie
czasów czy w yznaw anie wiary, przyjście Chry
wiele na temat treści nowotestamentowych prze
stusa, ale także postępow anie zgodne z tymi de
powiedni. Apokalipsa jest tu wyjątkiem0. Cała ta
klaracjam i. W iąże się to z postaw ą posłuszeń stwa w obec Jezusa - niezależnie od tego, jak bardzo różni się ona od postawy prom owanej przez świat - z „obleczeniem się" w sprawiedli we czyny. D la tak przygotowanych osób nagle przyjście C hrystusa nie będzie żadnym zaskocze niem. Przeciw nie - będą G o witać z radością, po czym całkowicie ubrani i gotowi przyłączą się do zastępów swego Pana, który u kresu czasów osta tecznie zapanuje nad całym światem.
Niektórzy uczeni twierdzą, że niektóre z wypowiedzi Pawia i (co jest jeszcze bardziej kontrowersyjne) pew ne stwierdzenia Jezusa pojawiające się w Ewangeliach są w rzeczywistości wytworem chrześcijańskich proroków, jednak ponieważ żadne z nich nie jest nigdzie nazwane proroctwem, można zakwalifikować je najwyżej do ka tegorii proroctw domniemanych. W tym komentarzu skupimy się zatem na tym, co do proroctw kwalifikuje się na pewno.
księga stanowi jedno wielkie proroctwo ( Ap 1.3:
m ianem Jego św iadectw a (A p 22,16). Zgodnie
22.7.18-19). przez co jest najbardziej obszer
z drugą m ożliw ością interp retacji, chodzi o świa
nym przykładem chrześcijańskiej przepowiedni.
dectw o o Jezusie, które ch rześcija n in m oże da
W tym właśnie kontekście będziemy się przyglą
wać poprzez posłuszeństw o w obec Jego naka
dać stw ierdzeniu Jana. zgodnie z którym „świa
zów. wyznawanie w iary i głoszenie Jego prawdy swoimi ustam i. P otw ierdzeniem tej teorii są oso
dectwem (...) Jezusa jest duch proroctwa”. Proroctwa nigdy nie były przyjmowane bez
by zwane św iadkam i lub d ające świadectwo
sprawdzania, czy są autentyczne, czy też może
0 Jezusie, np. A ntypas (A p 2.13), m ęczennicy
w jakiś sposób zniekształcone. Mówi o tym kilka
( Ap 6.9). dw'aj św iadkow ie ( A p 11,3) i zwycięzcy
fragmentów Nowego Testamentu. Kol 2.18 suge
(A p 12.11).
ruje. że niektórzy chrześcijanie zaczęli oddawać
Biorąc pod uwagę to. że w tekście istnieją
cześc aniołom - być może właśnie na skutek spe
wskazówki potw ierdzające zn acz en ie obydwu
kulacji podszywających się pod proroctwa. Koś
tych możliwości interp retacji, p róbując wybrać
ciół powinien zatem ostrożnie rozważać wszelkie
tylko jed n ą z nich, m ożem y niech cąc y wytwo
przepowiednie ( I Kor 14.29). gdyż nie są to zwy
rzyć pom iędzy nimi fałszywe rozdw ojenie. Nie
kłe słowa, ale słowa pochodzące od Boga. a czło
mniej jednak, na podstaw ie analizy w spom nia
wiek nie jest nieomylny. Zgodnie z 1J 4.1 chrześ
nych wyżej fragm entów , w iększość uczonych
cijanie nie powinni ufać każdemu duchowi - nie
bardziej przychyla się do drugiej z tych możliwo
każdy bowiem duch jest Duchem Świętym.
ści. To bowiem, o czym św iadczył swym życiem
W Apokalipsie Jezabel także nazywa siebie „pro
1 śm iercią Jezus, jest d o k ład n ie tym samym,
rokinią” i oficjalnie działa w ram ach Kościoła
0 czym świadczyć ma każdy w ierny chrześcijanin.
(Ap 2.20). a Bestia „wychodząca z ziemi” (Ap
Być świadkiem Jezusa to zachow yw ać posłuszeń
13.11). która prześladuje Kościół, nazwana zo
stwo wobec Jego nakazów i być wiernym Jego
staje „Fałszywym Prorokiem" (Ap 19,20). Ko
przesłaniu. C hrześcijanin m a być Jezusow i wierny
nieczna jest zatem znajomość kryteriów, według
tak, jak Jezus był wierny sw ojem u Ojcu. Życie
których proroctwa powinny być sprawdzane.
1 świadectwo są ze sobą ściśle zw iązane - chrześ
Wspomniany w Ap 19,10 anioł stwierdza, że
cijanin. który nie żyje tak. jak Jezus, zaprzecza
jest „współsługą" braci, co „mają świadectwo Je
samem u sobie, tak sam o jak chrześcijanin, który
zusa”, którym to świadectwem jest właśnie „duch
nie przyznaje się do swojej wiary otw arcie. 1 tak
proroctwa". Oznacza to, że właśnie dzięki temu
- w Ap 17,6 czytamy o świętych (wszystkich wie
świadectwu można odróżnić prawdziwego Du
rzących - nie tylko tych rzeczywiście wyróżnio
cha proroctwa. Czym jednak jest owo „świade
nych) będących św iadkam i Jezusa. Z kolei w Ap
ctwo Jezusa”? Sformułowanie to pojawia się kil
12,17 ci. co „strzegą przykazań Boga” to ci sami,
ka razy w Apokalipsie (Ap 1.2.9; 12,17; 19.10;
którzy „mają świadectwo Jezusa”. W Ap 1.2.9;
20,4); występuje tam także określenie podobne
20,4 „świadectwo Jezusa” tożsam e jest ze „słowem
- Ap 17,6. Istnieją dwie możliwości interpreta
Bożym”, przy czym - jak wiadom o - prawdziwe
cji tych słów. Pierwsza z nich głosi, że chodzi
Słowo Boże wcieliło się w Jezusa (według J 1).
o świadectwo, które Jezus przedstawiał Bogu
przyszło przez Jezusa i dotyczy osoby Jezusa.
swym życiem i nauczaniem - świadectwo, które niósł aż do śmierci, i które wciąż niesie z wyso
A zatem , to, że „św iadectw em (...) Jezusa jest duch proroctwa" oznacza, że prawdziwe pro
kości nieba, gdzie teraz zasiada. Interpretacja ta potwierdza się w tym, że Jezus nazwany jest
roctwo - proroctw o natchnione przez Ducha Świętego - jest zgodne z życiem i nauczaniem
„Świadkiem Wiernym" (Ap 1,5; 3,14), jak rów nież w tym, iż Jego anioł określa całą Apokalipsę
Jezusa (który sam także zgadzał się z pozostałą częścią Słowa Bożego) i ku N iem u nas ostatecz
731
Apokalipsa iw. Jana
nie prow adzi. W edług tego właśnie kryterium możem y o cen iać zarów no postępow anie, jak
lego, co Jezus i prowadzi innych do Jezusa Pana i Króla.
i przesłanie d an eg o p ro ro ka. Z jednej strony. A pokalipsa zach ę ca n as w ięc do w ytrwania w w arto ściach , które swym życiem i nauczaniem
20,2 Smok związany na tysiąc lat?
przekazał n am Je zu s (n p . nieustanne czuwanie, o d rzu can ie k o m prom isów ze św iatem , oddaw a
Werset ten dotyczy zakończenia okresu wielkie
nie czci w yłącznie jed y n em u Bogu, brak akcepta
go prześladowania i następującego wkrótce po
cji dla rozw iązłości sek su alnej), a z drugiej stro
tem sądu Bożego. Wojna z siłami zła już się za
ny - naw ołuje d o tego, abyśm y cenili fakt, że Je
kończyła - wygrał ją jeździec na białym koniu,
zus zbawił nas w łasną krw ią, abyśmy - tak jak
zwany „Wiernym i Prawdziwym". W tym właśnie
On - byli w ierni aż d o śm ierci i oczekiwali Jego
kontekście padają analizowane przez nas słowa
o stateczn eg o
królów
z Ap 20.2. C o autor chce nam przekazać, pisząc,
i Pana panów . P oniew aż p rzesłanie to skierowa
że diabeł zostanie związany na tysiąc lat? Dla
ne jest d o ch rześcijan w siedm iu kościołach, nie
czego - zamiast go zniszczyć - anioł wtrąca go
ulega w ątpliw ości, że jeg o ostatecznym celem
do więzienia i dlaczego tylko na tysiąc lat? Co
jest p o p ro w ad zen ie ich ku Jezusow i. Świadectwo
symbolizuje ten okres czasu?
zw ycięstw a jak o
Króla
to spełnia zatem kry teria autentyczności, które sam o określa.
W erset ten należy do tych fragmentów Apo kalipsy, w których konflikt wydaje się istnieć na
W czasie, kiedy K ościół na nowo odkrywa
dwóch poziomach. Jak widzieliśmy w Ap 12.
d ar pro ro ctw a, w erset ten okazuje się bardzo
konflikt pomiędzy Michałem a Smokiem (szata
a k tu aln y 1-'. Ja n p o dkreśla w nim , że to nie proro
nem ) w niebie istniał równolegle z konflik
kowi p o w inno się o ddaw ać cześć, ale autoro
tem pomiędzy Smokiem a świętymi na ziemi.
wi pro ro ctw a, którym jest sam Jezus. To On
W Ap 20 mamy natomiast konflikt na ziemi
staje się kry teriu m , według którego powinniśm y
(w strefie fizycznej) pomiędzy wywyższonym
w szystko m ierzyć. To Jezu s pom aga nam doko
Chrystusem , który powraca w widzialnej postaci
nać jasn eg o ro zró żn ien ia pom iędzy Janem a Je-
jako Król, a pseudo-Chrystusem. czyli „Bestią"
zabel, pom ięd zy praw dziw ym duchem proroctwa
i jej nieczystym duchem. „Fałszywym Proro
a d u ch em antychrysta. Prawdziwym prorokiem
kiem" (A p 19.19-20). Obydwie zle postaci zosta
jest bow iem ten, kto żyje tak jak Jezus, naucza
ją ostatecznie pokonane (zostają wrzucone do ognistego jeziora, czyli do piekła), a ich armia rozgrom iona słowem Chrystusa. Wszystko to dzieje się na poziomie fizycznym. Niemniej jed
nak. pozostaje jeszcze kwestia diabła, który wcie 13 N p. Wayne Grudem . The Gift o f Prophecy in the New Testament and Today (Westchester, III.: Crossway. lił się w Bestię i „dał jej swą moc" (Ap 13.2). 1988): C liffo rd H ill, Prophecy Past and Present (CrowObrazy te należą już do płaszczyzny duchowej borough, U. K.: Highland Books. 1989): i Graham (choć nie chodzi o niebo, gdyż stamtąd właśnie Houston, Prophecy: A Gift for Today? ( Downers Grove. Smok został strącony w Ap 12). III.: InlcrVarsity Press. 1989). Z wyżej wymienionych Zgodnie z proroctwem opisanym w Ap 20.2, dziel najlepsza jest książka Hilla. jednak wszystkie one dotyczą roli proroctwa (w znaczeniu przesłania otrzy szatan zostaje pochwycony przez anioła, związa manego bezpośrednio od Boga - nie tylko natchnionej ny łańcuchem na tysiąc lat, zrzucony do Czeluści egzegezy) we współczesnym świccie. a dwie z nich syg - więzienia złych duchów, zamknięty i zapieczę nowane są przez F. F. B ru cea i I. Howarda Marshalla, towany. Po upływie tego czasu, ponownie zostaje co znaczy, że uczeni ci pozytywnie ocenili ich solidne podstawy egzcgetyczne. on uwolniony i ponownie wznieca bunt wśród
732
Yoh» Testament
żyjących na ziemi ludzi (choć tym razem są to
ccpcji, zgodnie z którą sz atan żyje i działa na
plemiona żyjące poza Imperium Rzymskim), by
ziemi w obecnej erze (zo b a c z Ł k 22.3; Dz 5,3;
ostatecznie nie tylko stracić caic swoje wojsko,
2 Kor 4,3-4; 11.14: E f2 ,2 ; 1 Tes 2,18; 2 Tm 2,26;
ale też skończyć w ognistym jeziorze, gdzie po
1 P 5.8). jak i d o koncepcji pow szechnej w apo-
zostanie już na zawsze (Ap 20,7-10).
kaliptyce żydowskiej. Przykładow o - 2 Księga
Okres „Millenium", czyli tysiąca lat będzie
Henoclia w spom ina, żc w historii św iata jest sie
więc czasem bez szatana, w czasie którego mę
dem okresów tysiącletnich, z których ostatni bę
czennicy (a być może również inne osoby) po
dzie tysiącletnim szab atem - w tedy to powróci
wstaną z martwych i będą panować na ziemi
Bóg (2 Księga Henoclia 32,2 - 3 3,2). Podobną
wraz z Chrystusem (Ap 20.4-6). Pozostaje jed
ideę znajdujem y w jed n y m z fragm entów Talmu
nak pytanie, w jaki sposób powinniśmy interpre
du ( b. Sanhedryn 97b) i we w czesnochrześcijań
tować ten obraz? Uczeni sformułowali bowiem
skim Liście Barnaby (Lisi B arnaby 15). W innych
trzy zupełnie różne teorie na tem at tego tysiąclet
tekstach żydowskich pojaw iają się wzmianki
niego okresu czasu. Pierwsza z nich (postmilenij-
o tym, że „tysiąc lat" w rzeczyw istości będzie
na ) głosi, że fragment ten jest spojrzeniem wstecz
trw ać krócej (czterysta a naw et tylko czterdzieści
na historię świata. Tysiąc lat to okres kończący tę
lat); w' innych nie m a w ogóle m ow y o okresie
historię i rozpoczynający panowanie Chrystusa.
tysiąca lat. W pozostałych księgach N ow ego Te
Czasem mowi się tu o duchowym przywództwie
stam entu tylko jed en frag m en t (1 K or 15,23-28)
Chrystusa wyrażającym się w zwycięstwie Ewan
może sugerować dwa etapy walki ze złem -
gelii. a czasem o dosłownym okresie tysiąca lat
z tym że in terp retacja tego fragm entu również
charakteryzującym się triumfem wartości propa
jest kwestią dyskusyjną. Je d n o cześn ie , żaden
gowanych przez Chrystusa u kresu czasów.
fragm ent Nowego T estam entu nie wyklucza ta
Głównym przesłaniem tej teorii jest jednak to. że
kiej koncepcji.
fizyczny powrót Chrystusa nastąpi pod koniec tego tysiącletniego okresu.
Jan twierdzi, że w sp om niany p rzez niego okres tysiąca lat składa się z kilku elem entów . Po
Druga z teorii (tzw. pogląd amilenijny) za
pierwsze - szatan zostaje zw iązany tak, że nie
kłada. że owe tysiąc lat dotyczy wyłącznic sfery
m oże już zwodzić narodów (A p 2 0,3). Po drugie
duchowej. Szatan został związany już za życia
- zm artw ychw stają m ęczennicy, którzy panują
Jezusa (zobacz Mt 12.29; t k
10,18; J 12,31;
razem z C hrystusem ( A p 20,4-7). O zn acza to, że
Kol 2,15). W erze Kościoła Chrystus panuje
wojska w spom niane w Ap 19,21 to autentyczne
w niebie, a moc szatana jest ograniczona - nie
arm ie, a nie sym bol w szystkich żyjących ludzi.
jest on w stanie zapobiec rozprzestrzenianiu się
Ludność, która nie zginie w o sta tn iej fazie sądu,
Ewangelii. Zgodnie z tą teorią, pierwsze zmar
pozostaje więc przy życiu i pod panow aniem
twychwstanie umarłych symbolizuje duchowe
C hrystusa oraz Jego m ęczenników . Po trzecie -
zmartwychwstanie duszy ludzkiej do życia po
koniec tego okresu ch arakteryzuje się uwolnie
nawróceniu. Okres tysiąca lat (który symbolizuje
niem diabła, który ponow nie podb u rza narody
po prostu długi okres czasu) zazębia się zatem
- zwłaszcza G oga i M agoga, które Ez 38 - 39
z erą Kościoła - bunt opisany w Ap 20,7-10 jest
um ieszcza na dalekiej północy (A zja Mniejsza
tym samym, o którym mowa w Ap 19,19-21.
lub jeszcze dalej), a żydowski historyk - Józef
Trzecia teoria (premilenijna) głosi, że po
Flawiusz utożsam ia ze Scytam i, plem ieniem po
winniśmy te tysiąc lat odczytywać jako dosłowny
zostającym poza Im perium Rzymskim ( Starożyt ności 1.6.1). Jan chciał przez to być m oże powie
okresu czas. w którym będzie panować Chrystus, a szatan nie będzie w stanie zwodzić narodów. Pasuje to zarówno do nowolestamentowej kon-
dzieć. że narody spoza Im perium (pozostającym obecnie pod rządam i C hrystusa) zaczną się gro
m adzie przeciw ko praw ow iernem u Królowi. Po
wiedliwych rządów Boga. Szatan jest więc prze
czw arte - rebelia kończy się zniszczeniem prze
chowywany w Czeluści wyłącznie dla celów
ciwników, w rzuceniem d iabla do ognistego jezio
Boga (choć sam diabeł z pewnością wy piera ten
ra, zm artw y ch w stan iem
wszystkich umarłych
fakt ze swojej świadomości). Do samego końca
i Sądem O stateczn y m (A p 20,8-15). To już ko
Bóg kontroluje zatem wszystko - łącznie z szata
niec historii św iata - następny rozdział Apoka
nem.
lipsy o p isu je bow iem now e niebo i nową ziemię.
Jak się przekonaliśmy, okres tysiąca lat
M ożna się zastan aw iać nad tym, po co
może być dla wielu symboliczny. Niemniej jed
w ogóle p o trzeb n y je s t ów okres tysiąca lat. O tóż.
nak, nawet nazywając go symbolicznym (lub też
jest on p o trzeb n y z kilku w ażnych powodów. Po
dosłownym - co ja osobiście preferuję), musimy
pierw sze, je s t to nag ro d a dla m ęczenników (lub
być ostrożni, aby zachować w jego koncepcji te
dla m ęczenników i tych, którzy nie czcili Bestii,
wartości, które chciał nam przekazać Jan. 1 tak
ale A p 13,15 sugeruje, że wszyscy ci ludzie są
- panowanie szatana skończy się. Zostanie on
ostateczn ie m ęczen n ik am i). Osoby te oddały ży
(lub już został) związany. Rządy obejmie Chry
cie za w iarę. T eraz o trzym ują nagrodę - długie
stus - Jego zwycięstwo na krzyżu dopełni się
życie i pan o w an ie z C hrystusem . Po drugie,
ostatecznie. Jego męczennicy zostaną wynagro
okres ten o b razu je ogrom zwycięstwa Chrystusa.
dzeni, a bunt przeciwko Bogu dobiegnie końca.
To, że u trzy m a O n w ładzę aż przez tysiąc lat,
Są to najważniejsze aspekty nauki o okresie tysią
potw ierdzi w szem i wobec potęgę daną Mu przez
ca lat. które musi uwzględniać każda teoria inter
Boga, któ ra o b ecn ie uk ry ta jest w niebie. W ten
pretacyjna. Najlepszym bowiem testem dla każ
sp o só b triu m f Je zu sa d o pełni się. Po trzecie,
dej teorii jest to. czy dobrze wyjaśnia ona dane
o kres ten potw ierdzi spraw iedliw e rządy Boga,
zawarte w Piśmie Świętym i czy przekazuje war
który niesie zbaw ienie w trakcie całej historii
tości. których chciał nas nauczyć Jan.
ludzkości. C zy Bóg nie rządzi tym św iatem lepiej niż ludzie (i sz atan )? O kres tysiąca lat jest więc o dzw ierciedleniem koncepcji, zgodnie z którą Bóg m oże rządzić św iatem m ądrze i sprawiedli
21,1 Czy ziemia będzie odnowiona, czy zniszczona?
wie cały czas - nie tylko u kresu naszej historii. Być m oże ów kres nadejdzie właśnie wtedy, gdy
Co to znaczy, że nastanie nowe niebo i nowa zie
ludzie dośw iadczą sprawiedliwych rządów Boga
mia? Dlaczego nie m ożna po prostu odnowić
odrzucanych (a jed n o cześn ie wyczekiwanych)
istniejącej ziemi? Dlaczego w nowej ziemi nie
przez św iat od czasu Upadku.
będzie już morza? Jaki jest sens tych wszystkich
M oglibyśm y także pytać o to, dlaczego anty chryst i fałszywy prorok zostanie zniszczony,
zmian? Fragment, w którym znąjduje się analizowa ny przez nas werset, dotyczy tego, co nastąpi po
a szatan przetrw a. O tóż - z pewnością nie będzie końcowej rebelii i Sądzie Ostatecznym. Szatana tak z powodu miłości czy m iłosierdzia wobec diabła. Faktem jest, że kiedy wcielenie szatań już nie ma. Historia zbawienia zatoczyła pełne skiej m ocy zostanie pokonane i straci siłę. Bóg koło - Król królów rządził światem tysiąc lat i każ nie będzie go ju ż do niczego potrzebował. Jego dy człowiek otrzymał już odpowiednią zapłatę. przyszłość na ziemi dobiegnie końca. 2 drugiej Oto wchodzimy w stan wieczności, który jest już jed n ak strony. Bóg m a jeszcze dla szatana jakieś poza zmaganiami poprzedniej ludzkiej historii. zadanie - z tym że nie na najbliższą przyszłość. Pojawia się więc potrzeba odnowienia Diabeł zostanie wykorzystany do tego, aby wy nowe miejsce dła oczyszczonej już rasy ludzkiej, próbow ać ludzi u kresu czasów - po okresie spra ziemia wolna od zniszczeń powstałych na skutek
V(>ht
Tesrameni
734
wywołanego przez diabła buntu. Jest to potrzeba
stw orzenia. W ydaje się to ró w n ie ż p aso w ać do
wyczuwalna także w innych tekstach Nowego
sym boliki zasto so w a n e j p rz e z P io tra , k tó ry pi-
Testamentu. Paweł pisze na przykład, że ci, któ
sze: „n ieb o ze św istem p rz e m in ie , g w iazdy się
rzy są w Chrystusie, pozostają nowym stw orze
w ogniu ro zsy p ią, a z iem ia i d z ie ła n a niej zosta
niem (2 Kor 5,17) - nie m ają ju ż nic w spólnego
ną zn a le z io n e (...); p rz y jśc ie d n ia B ożego (...)
z tym. co stare, zarówno w nich sam ych, jak
spraw i, że n ieb o z a p a lo n e p ó jd z ie n a zagładę,
i w innym stworzeniu (R z 8,19-22). A postoł
a gwńazdy w o g n iu się ro z sy p ią " (2 P 3,10.12).
stwierdza więc. żc jak o nowe stw orzenie w p atru
Innym i słowy, zg o d n ie z tą te o rią n ie b o i ziem ia
jem y się „nie w to. co widzialne, lecz w to. co
są ju ż tak z a tru te , że k o n ie c z n e je s t c o ś w rodza
niewidzialne. To bowiem, co widzialne, przem i
ju p o to p u z R dz - z n is z c z e n ie i p o n o w n e stwo
ja. to zaś. co niewidzialne, trwa w iecznie" (2 Kor
rzenie; tym razem je d n a k z n is z c z e n ie d okona
4.18). Piotr wyraża to z kolei w następujący sp o
się p rzez o g ień , nie p rz e z w o d ę. T e o ria ta wydaje
sób: „Oczekujemy jed n ak , według obietnicy, no
się n ajb ard ziej z g o d n a z sy m b o lik ą całej A po
wego nieba i nowej ziemi, w których będzie
kalipsy. A zatem - c h o ć c e le m fa k ty c z n ie jest
mieszkała sprawiedliwość" (2 P 3,13). W anali
m o raln e o czy sz c z e n ie św data - to , c o m oralne,
zowanym przez nas fragm encie A pokalipsy jest
tak ściśle w iąże się z ty m , c o fizy czn e (c o być
mowa dokładnie o tym samym. D oskonale o d d a
m oże zacz y n am y d o s trz e g a ć w ra z ze w zrostem
ją to słowa Boga: „O to czynię wszystko nowe"
naszej św ia d o m o ści e k o lo g ic z n e j), że nastąpi
(A p 21,5).
rów nież p o w ażn a z m ia n a fizy czn a - ta k o g ro m
Są dwa poglądy na tem at „nowego", o k tó rym mówi Jan. N iektórzy uczeni tw ierdzą, że
na, iż b ęd zie to m o ż n a n a z w a ć n o w y m stw orze niem .
Jan pisze zaledwie o odnow ieniu nieba i ziemi.
N ieb o , k tó re u leg n ie z n is z c z e n iu , to nie sie
To. co stare, nie zostanie więc zniszczone, ale
d ziba Boga (c z a se m o k re ś la n a m ia n e m trzecieg o
oczyszczone. Zgodnie z tym poglądem Janow i
lub sió d m eg o n ie b a ), ale k o sm ic z n e n ie b o , które
chodzi tak napraw dę o oczyszczenie m oralne -
w idzim y nad n am i n a szy m i o c z y m a . R d z 1,1 o p i
nie zas odnowienie w sensie fizycznym, choć fi
suje stw o rzen ie ja k o „ n ieb o i z ie m ię ". N ie tylko
zyczne odnow ienie świata rów nież m usi się
w ięc p lan eta Z ie m ia, ale te ż c a le stw o rz e n ie zo
z tym wiązać. Fragm ent ten odnosi się zatem do
stało sk a żo n e g rz e c h e m . C a le s tw o rz e n ie zo sta
celów-. które nie zostały zrealizow ane w skutek
nie rów nież o d tw o rz o n e n a now o. W ty m now ym
wygnania ludzi z Raju. N a potw ierdzenie słusz
stw orzeniu nie b ęd zie ju ż m o rz a . M ie szk am
ności tej teorii uczeni cytują teksty m iędzytesta-
w V ancouver ( K a n a d a ) - m ie śc ie p o ło żo n y m
mentowe. takie jak I Księga Henocha 45,4-5
nad o cean e m , d lateg o k o c h a m m o rz e , k tó re ko
i 2 Księga Ezdrasza 7,75 (porów naj 2 Księga
jarzy mi się z rad o sn y m i w a k a c ja m i i w y p o czy n
Borucha 32.6; I Księga Henocha 72,1:91.16), któ
kiem . K iedy je d n a k czy tam P ism o Ś w ięte, m uszę
re mówią o odnow ieniu stworzenia według ocze
odłożyć na bok
kiwań żydowskich ugrupow ań, z których p o ch o
z m orzem - nie lak b ow iem p o strzeg ali je Ż ydzi.
dzili poszczególni ich autorzy.
W Biblii m o rze u k azy w an e je s t zazw yczaj w bar
te ro m a n ty c z n e sk o ja rzen ia
C hoć wszyscy' uczeni zgadzają się co do
d zo negatyw nym św ietle. P rz y k ład o w o - w lz
tego. że główne przesłanie Jana rzeczywiście
57.20 czytam y; „B ezbożni zaś są ja k m o rz e w zbu
obejm uje koncepcję oczyszczenia m oralnego -
rzone, które się nic m o że u ciszyć i k tó reg o fale
usunięcia brudu powstałego w skutek grzechu
w yrzucają m uł i b ło to ". M o rz e to ta k ż e ch ao ty cz
i buntu, niektórzy interpretatorzy sugerują, iż
nie skłębiona w oda. z k tó rej w R d z 1,2.6-10 wy
zdania takie jak „pierwsze niebo i pierw sza zie
o d ręb n io n e zostają nieb o i ziem ia. C h o ć je s t to
m ia przeminęły" odnoszą się do całkiem nowego
tw ór Boga (P s 104,26), m o rze je s t rów nież sie-
Apokalipsa iw. Jana
735
dzibą p o tw o ra - L e w ia ta n a , k tó reg o Bóg poko
A pokalipsy opisuje tak dogłębną odnow ę, że
nuje i w y rzu ca n a su c h y ląd (P s 74.13-14). N ic
cała ludzka kultura i wszystkie wytwory człowie
dziw n eg o , że z g o d n ie z żydow skim p se u d o ep i
ka n a pew no ulegną zagładzie. H istoria - w tej
grafem T esta m en t M o jżesza 10,6, kiedy u kresu
postaci, jak ą znam y - dobiegnie końca. Bóg
czasó w p rz y jd z ie B óg, m o rz e c o fn ie się do
rozpocznie now ą k artę nowej historii - historii
C z elu ści. W A p o k a lip s ie m o rz e je s t m iejscem ,
w ieczności. N ic zapom inajm y jednak o tym.
z k tó reg o w y ch o d zi B estia i tro n e m W ielkiej N ie
że ludzie nie są ducham i. Są istotam i cielesnym i,
rząd n icy (A p 13,1; 17,1). T en sy m b o l c h a o su i zla
dlatego w raz z ciałem zm artw ychw staną i zo
nie m o ż e z a te m istn ie ć w now ym n ieb ie i nowej
sta n ą wywyższeni. N ie będą żyć na chm urach,
ziem i.
ale na ziem i - w m ieście. Bóg zapew ni im to.
N o w e n ie b o i n o w a z iem ia m ają rów nież
co zaplanow ał dla nich w m om encie ich stw arza
m iasto - n o w e Je ru z a le m . N ie b ęd ziem y go a n a
nia - dom na ziem i. N ie będzie to ogród Eden.
lizow ać zb y t sz czeg ó ło w o -
w ystarczy w spo
ale coś więcej niż E den, m iejsce jeszcze dosko
m n ieć, że tu ta k ż e w szy stk o b ę d z ie now e. P ism o
nalsze - nowa ziem ia z m iastem , w którym
Ś w ięte p o d a je , że p ie rw sz e m ia sta zak ład an e
zam ieszka także Bóg. W erset A p 21.1 jest za
były p rz e z lu d zi zły ch ( R d z 4,17; 10,10; 11,1-9).
tem odpow iedzią na tęsknotę obecną w sercu
S tare J e ru z a le m b yło m ie jsc e m w ybranym przez
każdego człow ieka. N ic dziw nego, że Jan um iesz
Boga, je d n a k b y ło to ró w n ież m ia sto niew ierne
cza go w jednym z końcowych rozdziałów swojej
- m ia sto , k tó re J a n o k reślił m ian em „S odom a
księgi,
i E g ip t" (A p 11,8). P o w staje z a tem p o trz e b a zre
dzieja.
których
głównym
m otywem jest na
alizo w an ia teg o , c z e g o n ie byli w sta n ie stw orzyć g rz e sz n i lu d z ie -
m ia sta d o b re g o , w którym
m ie sz k a ć b ę d ą lu d zie w ierni Bogu. i w którym
22,18-19 O chronić kanon?
p a n o w a ć b ę d z ie p o k ó j i sp raw ied liw o ść. A n a liz o w a n y p rz e z n a s fra g m e n t m ówi w ięc
K an o n P ism a Świętego to zarów no kwestia em o
o sp e łn ie n iu n ad ziei i m a rz e ń lu dzkości w no
cjo n aln a, ja k i problem teologiczny. Jest to prob
wym stw o rz e n iu . L u d zie zo stali stw orzeni do
lem , gdyż Nowy T estam ent nigdy nie w spom ina
tego, by żyć n a ziem i, d la te g o ich d o m e m będzie
o takim kanonie (co jest zrozum iale, gdyż w cza
n o w a ziem ia. L u d z ie zo s ta li stw o rzen i d o tego,
sie, gdy powstawał, był dopiero w trakcie form o
by p rzeb y w ać z B ogiem , d lateg o będzie O n
w ania się kanonu). Jest to kwestia em ocjonalna,
m iesz k ał p o śró d n ich . L u d zie zo stali stw orzeni
poniew aż Pism o Święte stanow i jedyny autoryta
d o tego, by żyć we w sp ó ln o c ie, d lateg o będą m ie
tywny dokum ent wiary chrześcijańskiej (w oczach
li now e m iasto . N ie ulega w ątpliw ości, że frag
pro testan tó w ), dlatego wszystko, co mogłoby
m en t te n o b fitu je w sy m bole, je d n a k m usim y
być do niego dodane lub od niego odjęte, trakto
p am iętać, iż je s t to sy m b o lik a now ej rzeczyw isto
w ane jest jak wielkie niebezpieczeństw o. Te em o
ści, k tó rej zw ykły o p is literacki nigdy nie zdoła
cje i rozterki teologiczne wpisują się w klimat zakończenia A pokalipsy św. Jana. W ersety Ap
d o k o ń ca w yrazić. N iezależ n ie o d tego, czy now e n ieb o i now a
22,18-19 pojawiają się tuż przed zakończeniem
ziem ia d o ty czą o d n o w ien ia, czy też now ego
całej księgi. Pytanie, jakie z nich wypływa, brzmi:
stw o rzen ia,
o jakiej księdze mówi Jan? Czy chodzi o A poka
w szechśw iat,
A p o k alip sa
po tw ierd za
fakt,
że
k tó ry znam y, je s t przem ijający
i .ja k sz a ta się zestarz eje" (H b r 1,11-12). Nawet
lipsę. czy też o całą Biblię? Po co Jan napisał te słowa? C o m oże tej księdze zagrażać?
jeśli przyjm iem y, iż w edług Ja n a zasadnicza
Nowy T estam ent powstawał w czasach, kie
stru k tu ra ziem i p o zo stan ie n iezm ien io n a, au to r
dy nie było jeszcze publicznie dostępnych biblio-
V«« v
736
Testam ent
tek. mediów ani maszyn drukarskich. Przekazy
twa pojawiła się p o n o ć także w jed n y m z tekstów
wanie nauk polegało prawie wyłącznie na ich
Ireneusza M.
ustnym głoszeniu - niewiele osób umiało bo
A zatem . Jan - lub przem aw iający przez
wiem czytać. Dlatego też Jan błogosławi tego
Jana Jezus (jest to bow iem objaw ienie Jezusa
(liczba pojedyncza), „który odczytuje” księgę
C hrystusa) - rzuca przekleństw o po to. by ochro
(na głos dla całego zgromadzenia) i tych. którzy
nić swój tekst przed zn iek ształcen iem , niezależ
.słuchają słów Proroctwa, a strzegą tego, co
nie od tego. czy będzie to skutek dobrych inten
w nim napisane" (Ap 1,3). Zwyczaj odczytywa
cji, czy też złośliw ości d an ej osoby. Klątwa ta
nia ksiąg na głos w kościołach domowych
składa się z dw óch części - je d n a z nich chroni
(gdzie lektor był nierzadko jedyną osobą, która
dokum ent przed d o ło żen iem czegokolw iek do
potrafiła czytać) sprzyjał sytuacjom, w których
jego treści. O soba, która by się tego dopuściła,
można było pomijać całe fragmenty tekstu i do
miałaby dośw iadczyć plag. któ re ta księga opisu
dawać do nich co tylko dusza zapragnie.
je. Druga część klątwy pow strzym uje z kolei oso
Większość członków Kościoła i tak nie zoriento
by przed odejm ow aniem jakichkolw iek treści
wałaby się wówczas, jak dany tekst brzmiał
tego d okum entu - ten, kto by się na to porwał,
w rzeczywistości.
miałby stracić sw'oje m iejsce w niebie - straciłby
Jan nic był jedynym prorokiem okresu no-
udział w drzew ie życia (ź ró d ło życia wiecznego)
wotestamentowego, który troszczył się o popraw
i w' M ieście Świętym (N ow e Je ru za le m ). Oby
ne odczytywanie napisanych przez siebie teks
dwie części
tów. Paweł również obawiał się. że jego przesła
i brzm ią ostro - jest to je d n a k zgodne ze stylisty
nie będzie zniekształcane przez łudzi głoszących
ką ówczesnych tekstów', w ięc nie m a sensu doko
inną Ewangelię (Ga 1.6-9), lub że osoby będą mu
nywać na ich podstaw ie głębszych analiz teolo
przypisywać słowa, których nie wypowiedział,
gicznych (np. czy m ożliw a jest u tra ta miejsca
albo odczytywać w jego imieniu listy, których tak
w świętym m ieście). N ie ulega rów nież wątpliwo
naprawdę nie napisał (2 Tes 2.2). A zatem,
ści. że autor traktuje te słow a zupełnie poważnie
oprócz niebezpieczeństwa celowo niepoprawne
- jako autentyczną klątwę.
klątwy są n ieco
wystylizowane
go odczytania danego tekstu, istniała też groźba
Powstaje więc pytanie: czy klątw a ta dotyczy
dopisania własnego proroctwa lub przepisania
czegoś więcej, niż tylko tej jed n ej księgi? Może
tekstu zgodnie z własną interpretacją tego, co
dotyczy ona także innych tekstów N ow ego Testa
dany autor chciał przekazać.
m entu, a nawet całej Biblii? Czy analizow ane
Tego typu problem nie dotyczy Starego Te
przez nas wersety stanow ią klam rę zam ykającą
stamentu. Pwt 4,2 i 12,32 wyraźnie określa, że
kanon Pisma Świętego? S próbujem y odpowie
Prawo musi zostać zachowane w nienaruszonej
dzieć na te pytania, ustalając to, czem u na pew
postaci - niczego nie można dopisywać ani odpi
no możem y zaprzeczyć.
sywać. Później - zgodnie z przekazem zawartym
Po pierwsze, nie m am y pew ności, że Apoka
w Liście Arysteasza - kiedy Pięcioksiąg przetłu
lipsa napisana została najpóźniej ze wszystkich
maczony został na język grecki, osoby odbierają
ksiąg Nowego T estam entu. N iektórzy datują ją
ce gotowy przekład rzuciły klątwę na wszystkich,
już na rok 68, um ieszczając z kolei inne teksty
którzy ośmielili się dokonać w tekście jakichkol
(np. 2 List Piotra, List Judy czy Ew angelię i Listy
wiek zmian. Analizowane przez nas wersety Apokalipsy także stanowią przekleństwo. Rzuca jąc je. Jan pragnie ochronić integralność swojego tekstu - być może dlatego, że już kwalifikuje go jako część Pisma Świętego, choć podobna klą
14 Zobacz: Historia Kościelna Euzebiusza 5.20.2. gdzie pojawia się nawiązanie do lej brakującej końcówki listu Ireneusza.
Jana) d u żo później. O p ieran ie jakiejś tezy na nie
by archeolodzy wydobyli spod ziemi zaginiony
pewnej d acie raczej nie byłoby w skazane.
list Pawła, lub gdyby jakieś nowsze dzieło uznane
Po drugie, m ożliw e, że w czasie, gdy Jan pi
zostało przez ludzi za natchnione, nie byłoby ła
sał swoje teksty. Ż ydzi nic skończyli jeszcze usta
two wcielić go do oficjalnego kanonu Kościoła.
lać w łasnego k an o n u . P om iędzy 70 a 90 r. po
Trzeba by było udowodnić, że rzeczywiście jest
Chr. Żydzi prow adzili pew ne dyskusje na tem at
to tekst natchniony i dopiero wówczas uzyskać
k an o n iczn o ści swych tekstów w ośrodku rabi-
powszechną zgodę całego Kościoła. Jest to jed
nicznym w Jam n i. C h o ć nie wiemy, czy wskutek
nak tak mało prawdopodobne, że - gdyby się
tych
zmiany
wydarzyło - spokojnie moglibyśmy określać to
w k anonie żydow skim , sam fakt, że się odbywały,
m ianem cudu15. Nie należy również dokonywać
św iadczy o tym , iż w yznawcy jud aizm u sam i jesz
nieprzemyślanych zmian w tekstach istniejącego
rozm ów
n astąp iły jakiekolw iek
cze w tedy nie do k o ń ca w iedzieli, które księgi
kanonu. Żyjemy w czasach, w których wiele osób
pow inny zaliczać się do ich kanonu, a które nie
chciałoby zapewne przepisać całą Biblię od nowa
(kontrow ersje dotyczyły np. Księgi E stery).
- tak. by pasowała ona do wyznawanego przez
Po trzecie, Jan pisał w czasach, kiedy nie
nich światopoglądu. Takie zmiany skończyłyby
zostały jeszcze u sta lo n e ram y kanonu nowotesta-
się niczym innym jak zniekształceniem całego
m entow ego. N ie m a dow odów na to, że Jan wi
Pisma Świętego i wytworzeniem czegoś, czego
dział którąkolw iek z napisanych Ewangelii lub
na pewno nie można by już było nazwać kano
czytał listy Pawła. Teksty Ja n a pow stały co naj
nem. Zam iast przepisywać teksty na własną
m niej dw a wieki p rzed tym , kiedy uznano pewien
modlę, lepiej napisać na ich temat inne dzieło
zbiór n atch n io n y ch tekstów za kanon chrześci
lub skrytykować je w komentarzu - jest to dużo
jański. Pew ne księgi, które początkow o traktow a
bardziej uczciwe. Nawet autorzy Pisma Święte
no pow ażnie, później jed n ak o drzucono - np.
go, którzy chcieli dokonać własnej interpretacji
List Barnaby czy Nauka Dwunastu Apostołów (Di-
pism innych autorów (np. Daniel piszący o sie
da che) - nawet jeszcze wówczas nie powstały.
dem dziesięciu tygodniach wspomnianych przez
I w reszcie - ch o ć w większości współczes nych wersji Pism a Św iętego A pokalipsa jest księ
Jerem iasza), nie zmieniali oryginalnych tekstów, ale pisali na ich podstawie własne księgi.
gą o sta tn ią (jest tak nawet w Biblii Lutra, choć
Klątwa Jana jest zatem ostrzeżeniem. Jej
niektóre jej przekłady - tak jak w czesne przekła
dosłowne znaczenie dotyczy tylko jego własnej
dy Biblii angielskiej - um ieszczały A pokalipsę
księgi - Apokalipsy, jednak - biorąc pod uwagę
tuż p o Liście do H ebrajczyków. Liście św. Jaku
to, że podobne obawy żywił Paweł i inni autorzy
ba i L istach św. P io tra), dawniej wcale tak nie
- można również przyjąć, iż żaden z nowotesta-
było. W trzech pierw szych wiekach chrześcijań
mentowych pisarzy nie chciałby, aby dokonywa
stwa m iejsce A pokalipsy w Piśm ie Świętym cią gle się zm ieniało - niektórzy całkiem ją odrzuca 15 Uzyskanie zgody wszystkich chrześcijan wyglądałoby li, inni dokładali jeszcze po niej teksty takie jak tak: choc możliwe byłoby pominięcie pewnych chrześci 1-2 List Klemensa, a jeszcze inni um ieszczali ją jańskich sekt (np. niektórych ugrupowań chrześcijań wyżej na liście ksiąg kanonicznych. Dlatego też, skich z A fryki lub pozostałości starożytnych sekt here dopiero w czw artym wieku chrześcijaństw a ana tyckich). z pewnością musielibyśmy uwzględnić opinię protestantów (tzn. większości wyznań protestanckich), lizowane przez nas wersety oficjalnie znalazły się rzymsko-katolików i wyznawców Kościoła prawosław na końcu całego Pism a Świętego. nego. Na ile można się spodziewać, że te trzy Kościoły Nie oznacza to oczywiście, że dopisywanie zawrą kompromis w jakiejkolwiek sprawie - nie mówiąc lub odejm ow anie czegokolwiek w Biblii je s t rze o sprawie tak poważnej jak natchnienie jakiejś nowo czą słuszną. Nie ulega wątpliwości, że nawet gdy odkrytej księgi?
V
h t
738
Testament
no jakichkolwiek zmian w jego tekście. Takie
sać tekst Biblii na nowo. ten jest ja k murarz bu
zmiany zniekształciłyby bowiem ogólne przesła
dujący ścianę na oślep, bez uwzględnienia właś
nie Pisma Świętego. Pismo zostało napisane po
ciwych pomiarów (temu właśnie służy kanon).
to. aby zaświadczyć o objawieniu otrzymanym
W efekcie nie ma on ani właściw ych wymiarów,
w konkretnym miejscu i czasie. Można je odczy
ani prostej ściany. Nawet, jeśli klątwa Jana nie
tywać. akceptować (lub też - w przypadku nie
przyszła na kogoś bezpośrednio, osoba znie
których osób - odrzucać) i interpretować. Nie
kształcająca tekst Pisma Świętego doświadczy
należ)'go jednak przepisywać po swojemu - kto
w efekcie takiej konfuzji, która sama w sobie bę
tak robi. ten myli własne doświadczenie Boga
dzie przekleństwem, a w dodatku może utracić
(lub nawet czegoś innego niż Boga) z doświad
swój dział w Świętym M ieście, tak wspaniale
czeniem biblijnych autorów. Kto usiłuje przepi
przedstawionym przez Jana.