Kawaii 40

N:1

8-5894 INDEX:339091

r 06/2002 (40) nik/listopad 2002 cena:

9,50 zł

(w tym 7% vAn

.„

,

111 111 05

www.kawatl pl, www.bauef.pl #kawali-pl 9-mail. ~pl

Nr 6/2002 (40) październik/listopad

2002

REDAKCJA

F m h1stona I k ... ura Japo

Danusz Slyf'M

.., cy Malgorzala Gajderowlcz. Blanka Gołęb!owslla, Aleksandra Janusz. Małgorzata Wspolpra...

MUS4afowska. MIChal PtaszynskJ. Dominika Waśkowska MIChal Radomd W~ Jaroslaw Zachw e;a

R

11

le

zr I

TE.

Jaceł<

SaWldci

Ol P Janusz Oziom. Beata Haratym. Grzegorz Jaszczy. szyn. Jakub S.epkowskł. Seba.stJan Dragun p

ł

ft

Anna Klewn

Redakcp slclada poclziłłlowanla AmbeNdde Japonii w Waruawie z.a udo•t•pnlenl• matarlalów do publikacfl

ooo

i

Kolejna dawka informacji o tym, co nowego, ślicznego, kolorowego i odlotowego dzieje się w naszym cudownym świecie mangi i anime. Dowiecie się, oo się takiego święci w telewizji, w kinach (!) i księgarniach.

t.I!:t!:I•l'.'j:I t'iJ ,,,,,,

laks (071 ) 34 1 9911

Redaktor Naczelny Paweł MUSl8IOwSlo

:-.•

·;;,i

@11 \ •3;f*}al' f)łJC!f3łll

50-107 WrodBtf, Suluelnce 6 teł (071 ) 34 1 2083.

1:1\','t:1111:13'

,,,,,,, ,,, ,,,.t'A(0

Serie OAV i kinówki opowiadające o przygo· dach rudowłosej wiedźmy.„ ten tego, czarodziejki znaczy się " _" Liny i jej przyjaciół. Innymi słowy· cudowny świat Nagi i jej niezwyklego„. głosu.

1:r x3:
iłfl!iillh

i

I

i~

Tadaaam„. oto przed państwem kolejna cieplutka jeszcze seria anime//manga//gra, która w rekordowym tempie zdobywa sobie kolejne rzesze miłośników na całym świecie. Poznajcie I wy świat, w którym rzeczywistość staje się coraz bard21eJ zafascynowana realiami gry, a gra staJe się rzeczywistością. ..

I .I J 1•ffl[!l!],,,,,,,

Wyda,,,mctwo Bauer Sp z o o • sp k ul Motorowa I 04 -035 Warszawa

ktor \\lyd wn WotOld l.agtodny Dyr ktor f n n o Vl't Andn:e1 ChoynoW$k1 Dyr ~tor ds produ... Janusz Iwanowski Dyr ktor ds k Mana Katdas D~ r

Dziar Reklamy

D r K

~

Kalarzyna JablonsJ
,

ro

'

u Agata Przonek

Il~

(022151 70 257 e ma agaia przOOPl<@bauer p1

Beat.i Hemosz tel <0221 51 70 258 Juha Poruczko teł (022) 51 70 4 1O Aq;i1a Krymc~a tel 1022) 51 70 5 17 Beaia Oesczyk tel (022) 51 70 396

P

Re at n

Promoc 3

Joann" l
e-ma J ioanna f orv. n ;g Dauer pl Prenumerata ME'd•~Styl So z o o • sp K ul M ot0f0-M3 1 ().1 035 .Varsz.;u.a fili< (022 51 -o 530 e mail prenumeiaia@meaiasty1 pl

K

" r -

Beata JankoWSka

1e1 1022l 51 70 535

a-ma oeata.ia.n• o•,!;l
CD

Barlosz Arne!!..~• Suk 1('nn1ce 6 SO. I 07 Wrocław leł 1071) J.i3 24 'I

Druk Pohg1.ilo<1 SA Kielce

Cop yrig hL Wyaa wmctNO Bai:ei Sp z o o . Sł) k Motorowa I 04-0lS ,•:a:sza... a Wydawnictwo Ba 1e1 )t.'1.1 CZI01'1~1cm Ogolnopolskrego Stowariy$Zema WydaWCO\" 01az czlonk1em l1by Wydawco" Prasy N •ezamoYoe ptaM> do s • racania redago-... arua tekS1ow W y · dał.n1c1 ...o Baul.l• mtrz«l9'1 PI Spfzedawco ... ze za broniona 1est spr zedi!Z numero;v aktua1nycn 1 ar ch1w a1nyCh p1i;mn IJO 1nne1 cen111 mz usta!Ona PQl!Z Wyda... cę Za trese re~lam reda· c1a n" odpowiada Wszys1.;1e n;uwy handlo,·.e 110... arCN ~tępuiące w p1S'TI c sa za!;tr1ezonymi zna. ami :o„ arowymi lub nalv.am1 zastrzelonymi oopowiedmch f rm I zo~•aty 1.oly lt1 wyrą~n e w cerach intormacy1nych Kopta warna 1 rozpowszechnianie ma:e1ia10w za wartych ..., p -.me w 1ak1„ kołw1P" form e zaoronlOlle ISSN 339091

u.

~

BAUER www .bauer. pl

Królewskiego BrytyJSkiego Wydziału Bibliotecznego do Spraw Specjalnych w akcji! Szalona opowieść krymi· nalna, która ma absolutne praw o wciągnąć kazdego. Cóz bowiem może być w spanial· szego n12 doskonale zrealizowane anime z wartką akcją i odrobiną doskonałego humoru? Damski James Bond we własnej osobie.

rw:t3 :g:r J s:A ~:1 ,

, ,,"". fDf0

J-rockerzy w kosmosieI H istoria . Macrossa• uczy przecież, że żadna porządna bijatyka kosmiczna nie ma szans bez solidnej dawki J-łTIUSic' Oto przed nami kolejna opowieść o ratowamu świata za pomocą tych małych kropek na pięciolinii.

l•l;1'rt1J:IOOV'l,

111111

ffif0

Walcząc o ludzkość , walc ząc o naszą planetę, spotykają się smoki - najpotęzmeisi

wojownicy świata. Clamp w całej okazałości, czyli jedna z najpopularniejszych pozycji tego kwartetu na ekranach telewizorów!

1:1:i11JmJc!lJJaD1111if!iii

i

i

t

i

ro

I iii

O podróżach na konwenty i przemianach w tandomie Michio ze słoika twist off.

............................„ ............

A oto kolejna dawka mangowych premier, tym razem jednak nie w kinach, lecz na pa· pierze! Trzy wysokiej klasy tytuły, które już w październiku ujrzą światło dzienne.

L!li3:<•W7:\rnJITl•f3'.'J PI\a
ii'''''CC!i7

Druga część redakcyjnej dyskusji o wszef.kich bliskich fanom sprawach. Tym razem zajęliśmy się zjawiskiem zwanym .otaku".

1r111111111111111fD,ff1

. Dragon Bali Z" w polskich kinach! Dwa najlepsze filmy kinowe z serii Z· 12 i 13! Ponad· to macie mozhwość wygrania wspaniałych , dragonballowych nagród oraz dostania się na gratisowy pokaz do kina!

a:nc.1•: •: . t1

c••:z:i!i::irl:ll',~=::::::ii:c!!::i•'::I''cm:=::.fDfil~ :.::ł::i;;;·

Fotoreportaz z 1ednego z japońskich festiwali! Awa-Odori ·festiwal tańca! W przygo· towaniu kolejne tego typu artykuly. Znajdziecie je zarówno w wydaniu głównym . Kawa1i", jak i w . Kompendium Kawaii"! ....„ .••.„ ••..•..•••...••••••.. Nowe wcielenie klasycznej już serii autora . Dragon Balia", którą macie obecnie okazję oglądać na falach RTL2.

f©!OO

i:IJ:ł1;11JCJ!)C3!)

Wydawać by się mogło, ze opowieści o

grach planszowych nie mogą być szczególnie porywające . • Hikaru no go· stanowi jednak absolutne zaprzeczenie takiej opinii. Jest to bowiem manga o grze GO, przeznaczona nie tylko dla fanów tejże rozrywki!

I: r 1•1 ! i 13') ·a•:••:a:cz:a:cz:z:i•r:c••r:c••a:•a:ta:•a:•:a:cz:z:i1:z:i1 Efl!JE~ · ~::Z ·~ 1

1 1

1::C•

Słów kilka o kultowej już pozycji, jaką jest niewątpliwie .Nadesico". Opowieść o statku

(a właściwie o jego załodze), który okazu· je się Jedyną nadzieją ludzkości. Duża dawka dobrego mangowego s.f. z solidnym dodatkiem humoru.

I :t <3 !lfi l'A #łl' f'.i !tłf.\C3 !IJ .J , ii,,,, ii~ Art.booków ciąg dalszy - powracamy po krótkiej przerwie! Tym razem przyjrzyjmy się bliżej trzem drastycznie różnym pozycjom. Erotyzującej , yaoiowatej i słodziutkiej. Dla kazdego coś dobrego.

@rJ;[•J•'(/fil':•l!\;J,ii }e11111111111111 1CO!'J7 Japoński ogród nad Loarą. W centrum Eu·

,,,,,,,,, ,,,,,,,,,,ft!lfJJ

Agentka

WYDAWCA

IM/

Samochody, mnóstwo samochodów! Coś absolutnie wyjątkowego dla wszystklCh fanów czterech kólek, czyli anime o melegal· nych wyścigach samochodowych w Japonii, wypełnione po brzegi lśniącą karoseną i niebezpiecznymi prędkościami!

c1:11: ai'ł;i 3,, \al ;\'l3 3 ;•3 ą f!ł•l •l t'.1 :t•J li i i i i

i i

il

f'fl0!l

Druga część artykułu o serii .Asgard·

Zapolu1my po raz kolejny na te przyczajone cichutko na naszym rynku wydawniczym pozycJe związane z Japonią. Tym razem przed· stawiamy wam .Kobietę z wydm" , . Dwie opowieści o miłości okrutne)", . 25 wieków w cieniu góry Fudzi" oraz . Nara i Kioro· . Nieco kultury, troszkę historii 1 przede wszystkim · dobra proza. ćH'lifj[ilł<3!1J . Ja[I!I•tłl1,,, ""' •l1'1fi7 Legenda japońsk i ego rocka lat os i emdzi es iątych , czyh kolejna dawka muzycznego szal eństwa prosto z KraJU Kwitnącej Wiśni. Oto bowiem okazuje się, ze początki Visual Kei datują się na cza· sy nieco wcześniejsze, niż mogłoby się to wydawać, a juz przed X-Japan istniał zespól. który moŻlla by uznać za nieśmiałego prekursora tegoż nurtu.

ropy odnaleźć można m ie1sca sprawiające wrazeme jakby zywcem wycięto Je z filmu o starożytneJ Japonii. Jednym z nich jest sztuczna wysepka w Nantes„. Barwny fotoreportaż.

r:13uc,1:r1

, , ''"'CJ

Wampiry, wampiry i jeszcze raz wampiry · tym razem na papierze, czyli . Hellsing" w mangowym wydaniu. Coś dla fanów serii, ale także dla JeJ przeciwników, Jak się bowiem okazuJe. tę samą historię podać mozna na kilka sposobów.

tu ą :<=n:vr '~ .J!'t;J:• I 3ffi>a

1;1 •:me- :;!:l
,,

~

1•

P ierwsza lekcJa kanji d la wszystkich chcących nauczyć się języka japońskiego . i

1Ef}ffl

Piąta J UŻ z kolei . ogólna· lekcia języka Japońskiego!

Ił, 1: tft·l I

3a:;@• :•:1:,, \ łi!!i

fi fi I

··f21fIJ

Pęczniejąca z numeru na numer lista m iejsc spotkan 1 oczywiście wasze zdJęcia!

1:<

1::

Ił i

;,iel'.'f \ tt!I

ii i

i

''I!

11

1

ii i!

I~

Wszystko, co lezy wam na serduszkach, czyli wasze listy i prace.

0/1;t3: 1 .·.·z1ąo,i!i! iii!

Reanimation, Sugoi Sakura, Parasolka d la Totorka, Ogami Shi Con • Co to się w czasie wakacji działo !

,

i

I

\lj\f

11!1

1C"0:(!3

Czyli co zrobić. żeby dostać ~Kawaii" prosto do skrzynki'

KAWAI/ NEWS Ona! redaguje. Mr Jedi

Kamehameha szlioto! Witajcie w nowym roku szkolnym, który JUŻ teraz zapowiada się niezwykle interesują­ co! W kinie czekają nas d wie mangowe (animowe) superpremiery ("Dragon Bali Z " i "Spirited Away· Hayao Miyazakiego!), a po Internecie krążą plotki o nowej serii "Czarodziejki z księżyca ". Co prawda niemiecki RTL2 zrezygnowaf z uruchomienia kana/u z anime na rzecz mydlanych oper, ale i tak nie j est najgorzej (pomijając psychikę Alfreda}. Nasz ryneczek wzbogaci/ się o nowe mangowe tytuly (patrz: nowości z Egmontu), a my pos tano wiliśmy sprezento wać Wam trzeci krążek z animacjami, ponieważ dwa pierwsze spotkaly się z bardzo gorą­ cym przyjęciem z Waszej strony. Mówiąc w skrócie - możecie spodziewać się więcej! Juz w pierwszym k olorowym wydaniu "Kompendium Kawa;;• (część piąta! - już za miesiąc w sprzedaży!) znajdziecie kolejny krążek pe/en animacji z niespodziankami! Pamiętajcie też. że za dwa tygodnie zobaczymy się w drugim "stuprocentowym Kawaii", który tym razem poświęcony zostanie grupie Ciamp i Takiej kolekcji prześlicznych ilustracji jak tam jeszcze nie widzieliście! No dooobra, dosyć tego wychwalania - co ma być. to będzie - sami zobaczycie już niedfugo, p rzygotowujemy bowiem jeszcze kilka niespodzianek, które - mamy nadzieję - sprawią Wam wiele frajdy, a zapewniamy, że pomysty mamy tak różnorodne. że jeszcze nie raz Was zaskoczymy! Ba. sami siebie zaskakujemy i to bynajmniej nie (tylko) dlatego, że mamy w redakcji Chomika Alfreda, bo i nam równiez często i gęsto strzelają do fepetynek nie mniej kretyńskie pomysły niż temu szurniętemu gryzoniowi, który - przykladowo - ostatnio wymyśli/ sobie, że zapisze do szkoty swojego nowego kolegę, którego przywiózł z wakacji w Himalajach Dolnych (do górnych nie dotarł, bo po ostatniej balandze na szczycie zadarl z mafią Yeti i teraz ma zakaz wstępu powyżej 5 tysięcy metrów, pod grożbą uduszenia podręcznej kobzy). Innymi słowy świetnie się bawimy przy planowaniu i tworzeniu kolejnych wydań "Kawa;;· i mamy nadzieję. że i Wy będziecie się bawić z nami równie dobrze przez okrągfy, również ten szkolny. roczek. Czterdzieści numerów minę/o, jak 1eden dz1eeeń... ! Tralalalalaaa. .. ! Paweł

"Mr Jedl"

Musiałowski

, _ . . . . ._____

1il t--...Y....-...:

.:

ce ~

o

u

_)

L-~~~~~~~~~""-~~---'

Amerykań­ młody plłOł

lJN.OMiłllqlł P.ł•. Kaido Słlln, rmlll)aaltra~wyapie pośrodku Pacytlcu. Na owej

wyspie zoataJłł wykryte bódła ogromMj energi i już wkrótce sity UN i anty-UN walczą o pa-

nowanie

nad

wyspą,

na której ma się znajdować pradawna technologia, przyniesiona na Ziemię przez obcych wieki (tysiąclecia?) temu. Kudo nie wie. że to był początek bardzo ważnych wydarzeń , które zostały wymazane z kart historii. .. Parę obrazków z tego anime mozna znaleźć pod adresem : www.bandaivi sual .co.jp/ macrosszero - wygląda na to, że szykuje się kolejny macrossowy przebój. Macross Zero © Bandai Visual Co. ltd.

ska cenzura DB FUNimation podtwierdziło swoje plany zmiany imienia córki Vegety i Bulmy (Sra) na Bulla. W ten oto sposob w ameryka ń skiej wersji DBZ wydawca ma zamiar un i kną ć p robl emó w z seksualnym kontekstem imion (po angielsku a bra" oznac za ... stanik). Równ i eż ma to wyeliminow ać żarty

z "odzieżowe­ go" pocho dzenia imion postaci serii. Uff. całe szczęście - amerykańscy stróże moralności odnieśli

kolejny spektakularny sukces, chroniąc tym samym po raz kolejny amerykańską m lo d zież od zepsucia . Na cześć zwycięzców - hip hip!. .. ;) Hura bura, ksiądz Wichura... Dragon Ball

mation

4 K.awail)

WAll Nt:WS • K'AWAll

NĘWS

• KAWAII NEY.s • k.4Y/All

częśc io wo

NEWS

e

Akira Toriyama/Toei Ani-

K.AWAil NEWS • l.'.AWAII NEWS

KAWAI/ NEWS Trailer Perfect Blue Live

CANAL PLUS * Oko cyklonu (co drugi środowy wieczór): - Serial Experiments Lain (Wirtualna Lain)

Na oficjalnej stronie adaptacji anime "Perfect Blueft na film kinowy (live) umieszczony został trailer. Film w reżyserii Toshiki Sato ze znaĄ nym aktorem Nao Omori w roli głównej trafil do japońskich kin 24 sierpnia.

ff!1:ii•l•l~l~l#ia'•'l•l;ł!łll tłl

- Dragon Ball Z- poniedziałek-piątek (godL 7.30), sobota-niedziela (12.00) FOX KIDS - Pokemon - poniedziałek-piątek (godz. 12.45), poniedziałek (godz. 10.05) śro­ da(godz. 10.30), sobota-niedziela (godz. 7.30 i 13.15) - Digimon - poniedziałek-piątek (godz. 8.1O, 13.30) sobota-niedziela (godz. 8-40) - Mała syrenka - sobota (godz. 10.30)

www.p al net.t v/ perfec tbl ue/ i nd ex.html • trailer: www.palnet.tv/ perfectblue/ PBCM-056.wmv

GAME ONE (francuski. kodowany) - Emisja serii anime - środa, sobota (godz. 13.10, 19.20) [powtórki w niedzielę o godz. 13.10 i 21.201

Finał Fan-

"' tasyznow w natarciu!

Firma SquareSoft uaktywniła ofictatne strony internetowe poświęcone remake' om " Final • • Fantasy" 1 1 2. Gra ma słę ukazać w Japonii 31 listopada. 26 września ma się ukazać również "Final Fantasy XI 2002 Special M Box". Za 8000 jenów dostaniemy grę FF XI z okładką autorstwa Yoshitaki Amano oraz 4 ręcznej roboty flagi Vana' Diel Kingdom. Równocześnie SquareSoft oglosil, że trwają prace

nad

grą

You're under Arrest Live Action! You're Under Arrest! © Kosuke Fujishima!Kódansha/Bandai VisualJMarubeni "You ' re Under Arrest!" atakuje po raz kolejny, tym razem w wersji live (czyli w filmie aktorskim). Producenci liczą na wielki sukces, bo historie o policjantach (a już na pewno o ślicz­ nych policjantkach "_") zawsze dobrze się sprzedają. Tym razem zdecydowano się na serial TV, początek emisji jest planowany na paż­ dziemik. Głównie role zagrają Sachie Hara jako Natsumi i Misaki ltó jako Mayuki.

"Final Fantasy: Crystal

Chroniclena" na konsolę GameCube. Na razie wiadomo tylko, że FF:CC będzie miała możli­ wość połączenia GC-GBA. Game Boy Advance będzie wyświetlać pełne informacje o postaciach, podczas gdy gracz będzie normalnie kontynuować grę na GC. Gra ma się ukazać w 2003 roku. Tymczasem ruszył oficjalny website RPG "Final Fantasy: Unlimited", opartej na serialu anime o tym samym tytule. Gierka jest bardzo kolorowa i można w nią pograć tylko przez komórkę (usługa iMode) za 315 jenów miesięcznie. I jeszcze wiadomość (nieoficjalna) z ostatniej chwili: SquareSoft podobno podpisał z firmą Nintendo wyłączność na przyszłe produkcje. Czyżby koniec FF na platformę PS/PS2?

Abenobashi MahO ShOtengai Co się stanie, jeśli swe siły połączy słynne studio Gainax (m.in. uNeon Genesis Evangelion", "Fushigi Umi no Nadia" ) z innym , równie słynnym - Madhouse (m.in. URecord of Lodoss War", " Sakura Taisen " , " X" )? Otrzymamy ''Abenobashi Mahó Shótengaift, nową serię emitowaną przez Kid Station. Na czele tego projektu stanął Hiroyuki Yamaga (m.in. "Mahoromatic", "Wings of Honneamise"), który wraz Masayukim Kojimą ("Master Keatonn) pokierował adaptacją mangi Kenjiego Tsuruty rspirit of Wonder"). Chara designem zajął się Tadashi Hiramatsu ("Karekanon, FLCL) . l?od scenariuszem podpisał się Satoru Akahori (dSakura Taisen". • Saber Marionette J", "Samurai Pizza Cats"), tła powstały dzięki Hiroshiemu Kató ("Serial Experiments Lain", "Neon Genesis Evangelion", "You're Under Arrest! "), a muzykę skomponował Shiró Sagisu ("Neon Genesis Evangelion", "Fushigi Umi no Nadia", "Kimagure Orange Road") - czyż to nie doborowa obsada? Brakuje tylko Hideaki Anno, ale ten miał swój udział w tworzeniu storyboardu (który jest zauważalny szczególnie w ostatnim, trzynastym odcinku). A o czym opowiada ta seńa? Arumi i Satoshi (zwany Sasshi) są licealistami żyjącymi w spokojnej i popularnej dzielnicy Abenobashi. Ich chleb codzienny to mała, sympatyczna restauracyjka "Pelikan" i dwie stare świą­ tynie w pobliżu. Ich życie wywróci się do góry nogami z dniem, kiedy dziadek Arumi spadnie przypadkowo z dachu ... Brzmi trywialnie? Najciekawsze historie często zaczynają się trywialnie...

HVPER {dawny Game One - MINIMAX od godz. 20.00 do 24.00) - Codzienne emisje anime - premiery (godz. 22.00), powtórki z dnia poprzedniego z godziny 22.00 (23.30) 01.09 - 26.09 - Mobile Suit Gundam Wing - 49 odcinków - (premiera) 27.09 - 22.10 - Cowboy Bebop - 26 odcinków - (powtórka) 23.10 - 17.l l - V'1Sion of Escaflowoe - 26 odcinków - (powtórka) 18.ll • 13.12 - Mobile Suit Gundam Wing - 49 odcinków - (powtórka)

••e•a•m1•&t4.1et14••• - Befserk
- Gundam Wing - sobota (godz. 10.00), niedzfela (godz. 10.40) [włoski dubbing] - Lupin Ili - poniedziałek-piątek (godl. 13.40) - Robin Hood - poniedziałek-piątek (godz. 8.15), sobota (10.30) - Lady Oscar - poniedzialek-S!lbota (godz. 16.l5) - Magica Ooremi - poniedziałek-sobota (godz. 16.55) - Capfain Tsubasa - poniedziałek-sobota (godz. 17.10) - Slok filmów animowanych BIM BUM BAM (wśród których również moina spotkać anime) - cały tydzień (godz. 6.30-8.00 i ok. 16.00) - Blok dla dzieci MG KIO (wktóiym równiei można SJl!ltkać anlme) - cały tydzień (tltoć nie zawsze), godziny zmienne. - poniedziałek-piątek (na ogół) Card Captnr Sakura; od 4 IX (godz. 10.35) Yu-Gi-Oh. MANGAS/ PASSIONS Pakiet AB SAT (Cyfra Plus/Kabel) Anime 24 godziny na dobę. [uwaga! - kanał PASSIONS jest tylko reklamówką francuskiego pakietu AB SAT, wktórym między innymi znajduje się kanał MANGASi pakiet AB SAT jest dostępny w Polsce - patrz: reklamy w magazynach telewizyjnych)

- Blok filmów rysunkowych (V/Śfód których również można spotkać anime) - poniedziaJek-piątek (godz. 10.15-12.00) MTV niemieckie - The Vison of Escaflowne - środa (22.2002 - 2 odcinki) i sobota ( l.00 - 2 odcinki); środa (ok. godz. 22:00 i 22:30) - nowe odcinki; noc z soboty na niedzielę - powtórka ze środy (ok. godz. 1.00 i L30). Niemiecki dubbing MTV włoskie - Vision of Escaflowne - pomedziałek-pią­ tek (godz. 18.40) - &cel Saga, Cowboy Bebop - wtorek (blok o godz. 21.00) - Neon Genesis Evangelion - wtorek (blok o godz. 21.00) - lnuyasha - wtorek (blok o godz. 2l.00) - Trigun - cały tydzień (godz. 22.00) ·~I :1 :Wffil.f.j łt.!1$ 1 fflf41,IJF1Ell

satelitarna - Różne anime - poniedziałek-piątek (ok. godz. 18.30) (w środy - Dragon BaU)

Abenobashi Maho Shiltengai © Gainax/Madhouse

( Kawaii 5

KAWAI/ NEWS Rycerze Zodiaku w Hadesie Tóei Animation oficjalnie potwierdziło , że od 2 listopada bieżącego roku na płatnych kanałach japońskiej telewizji, ukazywać się będzie nowa seria OAV " Saint Seiya Hadestt l Ta od dawna oczekiwana przez fanów produkcja bazuje na dotąd niezanimowanej, ostatniej części mangi autorstwa Masami Kurumady. Koniec grudnia przyniesie pierwsze DVD z odcinkami tej serii. Zapowiadana dłu ­ gość serii - 24 odcinki. Saint Seiya C M.Kurumada/Shueisha/Tóei Animatioo

Strona Kasi

Zbroi To

może zrobić każdy

fani

1 sier pnia wystartow a ł a strona Kasi Zbroi, znanej wam już m.in. z "Kawaii" (czerwiec/lipiec 2002 - "Kawaii Fanarr) czy z "MangaMi xu " (czerw iec 200 1 wewnętrzna okładka) oraz z licznych konwentów, na których prezentuje swoje prace. Na stronach www.manga.w.krakowie.pl znajdziecie galerię prac, informacje o autorce i jej o s iągnię­ ciach, informacje o konwentach w Krakowie oraz kilka artykułów o mandze i Japonii. Kasia zaręcza, że z czasem będzie tego coraz więcej i życzy miłego spędzenia czasu na swoich stronach.

Konkurencja dla anime? W czerwcu br. koreański reżyser Lee Sung-gang, został uhonorowany najwyższą nagrodą na 26 Międzynarodowym Festiwalu Filmów Animowanych Annecy we Francji. Lee powiedział, że mimo iż jego film " Mari lyagt (Moja piękna dziewczyna Mari) został stworzony przy użyciu technik komputerowych, chciał on nadać tej produkcji wygląd ręcznej animacji. Lee Sung-gang jest pierwszym Koreańczykiem, który otrzymał tak prestiżową nagrodę za film animowany. Odbierając ją Lee między innymi powiedział: " Mam nadzieję, że ta nagroda będzie krokiem ku Korei znanej z oryginalności swojej animacji, na równi z Japonią i Stanami Zjednoczonymi.• - Festiwal Annecy jest uznawany za najbardziej prestiżowy festiwal filmów animowanych oa świecie, a poprzedni jego zwycięzcy, tacy jak: Hayao Miyazaki i Bill Plympton, cieszą się dzisiaj niesłabnącą sławą wśród fanów animacji na całym świ e­ cie. Oficjalne strony filmu (wersje: koreańska i angielska} , to: www.mymari.com I www.wix.eo.kr/cinema/ movie/ mari/ default.asp

JWononoke,J>Olecana młodzieży.

Anime " Księżniczka Mononoke~ zdołał się dostać, obok "Hotaru no Haka" r Grobowiec świetlików" - patrz: polska emisja m.in. na kanale Hyper), na niemiecką oficjalną listę

~

filmów polecanych dzieciom i młodzieży. Oba filmy zostały nominowane do niemieckiej nagrody Federalnego Ministerstwa ds. Rodziny, Seniorów, Kobiet i Młodzie­ ży. Co na to nasi uprasowi inkwizyto~ ataku jący

mangę?

6 Kawali)

~

ir •

KAWAI/ NEWS ANIME WTV cd. [kanał od czasu do czasu odmdowywany dostępny cz.asami m.in. na platformie Cy-

fry Plus)

1 :t•1'Lttt1[,f1Jtłf 14A41ti• - 01gimon: SObota 1 niedziela (sob - 8.00, niedz - 7 401 - Pokemon: sobota i niedziela (sob. - 8.30. niedz. - 9 l01

RAIDUE - 01g1mon- poniednałek-p1ątek (godz. 9 OO.

17.351 - Blok filmów rysunkowych Go-Card rnatti-

na (wśród których równiez morna spotkać ammel - pon1ednałek-piątek (godz. 7.009.20 w poniedziałek do godz.IO.OO) - Błok filmów rysunkowych www.boysandg1rłs.com (wśród których również moma spotkać anime) - poniedziałek-piątek (ok godz 16 00)

RAI UNO · Blok filmów rysunkowych

Sołletico (wśród

których równ1ez mozna spotkać anime) poniedziałek-piątek (godz. 6.00-11 20)

www.rtt2..de/cartoons.htm

- Pokemon . poniedzialek-piątek (godz. 705 i 14 15) - Nadia - Die Macht des Zaubelsteins poruedziałek-piątek (godz. 13.20) • Do Re Mi - poniedziałek-piątek {godz. 1350) - Dr Slump - poniedziałek-piątek (godz. 14 451 - Dragon BaQ - poo1edZ1ałek-p1ątek (godz 15 10) - Oetekliw Conan - pomedz1alek-•k (godz. 15.40) - Shm Chan - poniedziałek-piątek (god2. 16.10)

- Ranrna l/l - poniedziałek-piątek (godz. 16 40)

z-

- Dragon Ban poniedllalek-pią!Bk (godz 19 30) - Blok filmów rysunkowych Vampy&Co (wśród których równiez można spotMć anime) - poniedziałek-piątek (godz_ 6.058.10, 1300 I 1330)

www.productionig.com (studio Production IG - GITS i całe mnóstwo innych hitów anime ..) www.bey-mov1e.com ( Beyblade the Movie·) www.shonenjump.com (amerykański Shonen Jump") www.spiritedaway.net r sen to chihiro no kamikakushi") www.bandaivisual.co.jp (wytwórnia Bandai Visual) www.tbs.eo.jp/chobits ("Chob1ts•) www.clamp-net.com (Clamp) www.tokyopop.com (mangowe, animowe i j-musicowe zakupy przez Internet) www.saikano.net (strona anime · saishu heiki kanojo") www.tv-tokyo.co.jp/anime/ robin/main_index.html (anime "W1tch Hunter Robin") www.tokyo-mewmew.com (anime "Tokyo Mew Mew") www.tv-tokyo co.jp/anime/hlkaru ("Hikaru no GO") www.animate.tv/atv_news/evif/ef_2002_0808i.html (sieciowe anime - 8 epizodów - o siedmiu wampirach; startuje w zimie) Bomus specjalny! www.engrish.com (czyli - co skim... _-_1 11)

Japończycy potrafią zrobić

z

językiem

Obraz numeru! http://anigames.it/bluecrow/fanart fotomontaggi/Matrix.jpg

angiel-

ISTNIE • ZAMIAST NIEGO POWRÓCIŁ NIEMIECKI K.ĄNAl TEl.f5

PRZESTAŁ

SUPER RTL - Bumpety Boo - sobola (godz 7.15, 8 50), niedziela (godz 7.15, 8.50). poniedziałek-piątek (godz. 8.50)

* Blok filmów rysunkowych TF! JEUN.ESSE (wśród

których równiez mozna spotkać anime) • poniedz1ałek-p1ątek (godz 6.50), sobota (godz. 9.00). niedziela (godz. 6,40)

TV4 satelita - Pokemon - poniedziałek-piątek (godz. 9.30)

TV4 dawna "Nasza TV" - Wspaniała podróz Ndsa Holgersona - pomedziałek (godz. 8.15. 14 15), wtorek (godz 8 15), środa (godz 14 15), czwartek (godz 8 15), piątek (godz. 14.15) - Ama z Zielonego Wzgórza - sobota (godz. 6.301 1 ruedziela (godz. 6.30 i 9.301

„ Blok fdmow animowanych "Odj3Zd11We kreskówki· - pomednalek-piątek - Dragon BaU - poniedziałek-prątek (godz. 7.10, 7.35, 15.05, 15.30 I 15 55), niedziela (godz 9 55) - Ya1ba - legendarny samurai - sobota (godz 8 20) 1 niedziela (godz. 9.30)

•

- Raz na 1akiś czas (co kilka m1es1ęcyl em1s1a amme raz w tygodniu, wponiedziałek. środę lub sobotę. w okolicach godzin 2300-24 OO Ponadto całonocne maratony powtórkowe amme parę razy w roku. * Lipcowe 1s1erpmowe, cotygodniowe, wieczorne em1s1e anime: • Saber Marionette R (OmU) - 26.08 (godz. O.IO) - OCTP NACHT CLUB. lnside anime und manga - 13 09 (godz. 0,40)

(KawaH

1

KAWAI/ NEWS Nowości

w japońskiej TV

Web Newtype zamieścił informację o tym. że seriat anime "Maó" (Diabeł Dante) na podstawie mangi " Go Nagai" wystartował na kanale AT-X 31 sierpnia (początkowa data była wyznaczona na lipiec). Jak zwykle Japończycy nie drzemią i kolejne mangi przerabiają na anime. Ten sam los czeka "Suiri no Kizuna" (scenariusz: Shirodaira Kyó; rysunki: Mizuno Eita) publikowaną w Monthly Shónen Gangan. Również Kóji Watanabe ze swoją rysowaną nowelką "Platonie ChainD(publikacja w Weekly Famitsu) zamierza zaatakować ekrany telewizorów w Japonii (czemu nie u nas?). Animacja ma być w pełni komputerowa (3DI) i wykona ją kompania ACiD. Chara designem zajął się Okazaki Takeshi. "Platonie Chain" składa się z pięciu kró.t kich historyjek o trzech dziewczynach (Hitami, Rlka i Kanae), cala akcja rozgrywa się w rozrywkowej dzielnicy Tókyó - Shibuya. Planuje się również dystrybucję tego anime przez Internet. Watanabe i Okazaki pracowali już razem nad kolorową mangą "@Run-cityD(publikacja w Shogakukan lkki) . Ta historyjka również jest adaptowana na potrzeby telewizji. Platonie Chain: http://content.dcaj.or.jp/ mmca/worksf 06/ 06_001 .html Weekly Famitsu: www. enterbrain.eo.jp/seih in/famłtu.html

Jojo's BizarreAdventure po angiels'/iu Super Techno Arts ogłosiło oficjalne rozpoczęcie prac nad angielskojęzyczną wersją anime "Jojo's Bizarre Adventure", opartym na mandze Hirohiko Araki. - Od walki pomiędzy Janathanem Joestarem i wampirem Dio Brando minęło ponad 1OO lat. Ucieczka Dio z głębin oceanu budzi w Josephie Joestarze i Jotaro Kujo (JoJo) moc psychiczną, znaną jako "Stand". Razem przyłą­ czają się do innych posiadaczy tej mocy w walce przeciwko .złu, by ocalić matkę JoJo, Halley, przed śmier­ telną klątwą. - Pierwsze wydanie DVD (3 epizody x 30 min, R1 , jp/ eng, galeria itd. + 2 karty do Tarota autorstwa Hirohiko Araki) ujrzy światło dzienne na przełomie listopada i grudnia tego roku. 7 OAV epizodów prequela oraz 6 :;;: OAV-ek sequela będą dostęp- ~"' ne na sześciu płytkach.

•wwarszaęty

Podczas wa kacji nie oczekiwanie zakończył działalność pierwszy w Polsce mangowy pub " Manga' an" . Powód? Wład z e wars zawskie j Akademii Wychowania Fizycznego, w ramach bliżej nieokreślonej "reorganiza cji ", zerwały umowę z właścicielem i nakazały likwidację obu lokali: "Manga'an" i " Relax Złoty Król", mieszczących się na terenie AWF. Dawne pomieszczenia klubowe świecą teraz pustkami, bo uczelnia na dobrą sprawę nie ma żadnego pomysłu , jak je zagospodarować. A tymczasem, warszawskim fanom znów przyjdzie się spotykać pod kolumną Zygmunta, dopóki nie znajdą jaki egoś nowego lokum ... A zima coraz bliżej ... Fot. Witold Nowakow ski

c

.2 c;; E c

<

·o;

....


@

Doomed Megalopolis na DVD Arcydzieło

animacji z gatunku horrorów, wyreżyserowany przez Rintaro ("Metropolis", "Captain Harlock"), czteroczęściowy film " Doomed Megalopolis", ma niedługo ukazać się na amerykań­ skim rynku. Będzie to pierwsze wydanie w formacie DVD anime opowiadającego historię potężnego Kato i jego obsesji na punkcie Tokyo, które miało zostać "największym miastem na Ziem(. Niestety, działalność Kato doprowadza do przebudzenia uśpio­ nego przez wiele wieków ducha Masakato. legendarnego stróża Tokyo. Dalsza walka doprowadza do trzęsienia ziemi i śmierci milionów niewinnych mieszkańców miasta. Film ten z niezwykłym realizmem ukazuje życie stolicy Japonii w latach dwudziestych XX wieku, co w połączeniu z wątkami m itologicznymi I świetną animacją studia Madhouse daje niesamowity wręcz efekt. Ponad trzy godziny filmu zapewnią każdemu miłośnikowi horrorów porządną dawkę adrenaliny i silnych przeżyć. Data premiery nie jest jeszcze znana.

Hosli oo Koe c

.2

(;;

E e

<

„


i:::_

"'„ ..,,"'

.c c


""

~

.c

"

::i

.:! ~ o X o z:

"'

@ c o o

:e ~

.2

·;;; .,,

8

" Głos

gwiazd" to nowa produkcja, która została wyemitowana na festiwalu filmowym wT6kyó i właśnie uka~ zala się na DVD (5800 jenów). Zrealizowana prz.ez Makoto Shinkai, pomysłodawcę gry wideo, jest bogata w nowatorsko zestawione sceny 20 i 3D, trochę na wzór ''B lue Submarine no 6". Film1en przenosi nas na Marsa, gdzie pierwsza ludzka ekipa odkrywa ślady życia i obcej 1echnologli. Jednak w miarę dalszych poszukiwań, spotyka ich śmierć. Kilka lat później, pewna gimnazjalistka zostaje wybrana na uczestniczkę nowej wyprawy i... Nie jest to jednak remake · Mission to Mars" na modlę japońską, lecz zapowiada się na nową i świeżą historię ...

~

g ~

@ ~

""g :c o "' :c:

KAWAI/ NEWS KONWENTY Koncert? Odczyt? A może jakąś inną imprezę, związaną w jakikolwiek sposób z Japonią? Chcesz, aby dowiedzieli się o tym inni? - Daj nam znać! - tel. (010**-71) 345-21-38, e-mail: [email protected] lub przesyłką pocztową pod adresem redakcji. Umieścimy bezpłatną informację! Organizujesz konwent?

Wystawę?

~chikon

- Katowice, 19 października 2002 roku. Miejsce: MDK ul. Boya Zeleóskiego 83, Katowice-Kostuchna (łam gdzie pierwszy Asucon). Wprogramie: anime wszelakie. konkursy standardowe (rysunkowy, cosplay, wiedzy, itp.) oraz niestandardowe (nawet nie pytajcie), interaktywny kurs budowy mecha, wyżywienie oraz wiele różnych pomysłów, które powstały na przestrzeni lat i nikt nie wa:iyj się ich zrealizować. Dla oscby, która dostarczy którykolwiek z kamieni opisanych na stronie internetowej - zniżka. URL; www.drombo.w.pl Kontakt: Coach - coach [email protected] (przepraszamy za pomyłkę) (01044 32) 262 14 70 (prosić Kołcza, najlepiej dzwonić po 22.00. bo taniej:). MangaDay - Warszawa, październik 2002. Miejsce: Dom Kultury Kadr w Warszawie. Wprogramie: prelekcje, projekcje anime, konkursy (m & a, plastyczny, DB. karaoke, "Władca Pierścieni"), tok szok i inne atrakcje. Cena ok. 18 zł. Kontakt: (22) 853 62 41 - Chichi: [email protected] - Aga, (22) 647 06 36 - Bulma. Implant - Olsztyn, 26 paźdnernika 2002 roku. Miejsce: Centrum edukacji i Inicjatyw KultUralnych w Olsztynie, ul. Parkowa L Dojazd autobusami 4, 10. 17 (pętla Jakubowo}. Impreza, której założeniem jest promowanie w środowiskach młodzieżowych komiksu, fantastyki i mangi. Aktualnie planujemy, aby odbyły się pokazy alternatywnych filmów niezależnych tworzonych przez olsztyńsllie środowisko młodzieiowe, turnieje gier na konsole PSX oraz wystawy plansz. dokumentujące przedsięwzięcia mlodych twórców komiksowych z całej Polski. Chcielibyśmy również, aby na konwencie odbyła się projekcja anime. Głównym punktem programu imprezy będzie giełda komiksów, również tych mangowych, po której odbędzie się panel dyskusyjny z zaproszonymi twórcami komiksów oraz warsztat rysowania prowadzony przez znanych olsztyńskich plastyków. Początek imprezy ok. ll.00. Kontakt: [email protected], 0604 524 101 (Kuba) oraz na stronie: www.manga.bajo.pl (w dziale Implant)

]-Rockowy koncert w Polsce!

-

Zapewne wielu fanów mangi i anime marzy, aby znaleźć się na koncercie japoński ego zepolu rockowego. Jednak wyjazd na taki koncert do Japonii to przedsięwzięcie na tyle kosztowne, że po prostu dla większości niemoż­ liwe do zrealizowania. Redakcja " Kawaii" wpadła zatem na pomysł , aby sprowadzić japoński zespól rockowy do Polski, na jeden jedyny, odjechany, j-rockowy koncert! Jeśl i to przedsięwzięcie wypali, to będzie to ewenement na skalę europejską i spodziewamy się, że na koncert przyjadą równ ież fani z innych państw europejskich. np. z Niemiec, Francji , a także z innych częśc i świata , np. z USA. Wybór zespołu został już dokonany i w tej chwili trwaj ą rozmowy zarówno z członkam i zespołu . jak i ze

sponsorami tego (kosztownego i skomplikowanego) przedsię­ wzięcia . Co do naszych japoń­ skich gośc i , to zespół zwie się "Duel Jewel~ (wi ęcej informacji pod adresem : www.duelje wel.com. Jeszcze w tym roku możecie się spodziewać w "Kawai i" {i nie tylko) więcej informacji na temat tychże j-rockerów. a także pewnej niespodzianki związanej z ich muzyką (negocjacje w trakcie). Koncert przewidziany jest na lato przyszłego roku, najprawdopodobniej odbę­ dzie się we wrześniu we Wrocła­ wiu. Już powoli szykujcie się na wielkie wydarzenie muzyczne rodem z Kraju Kwitnącej Wiśn i ! O wszystkich postępach w tej sprawie będziemy was informować na bieżąco !

BAKA Y2K2 - Wrocław. Organizator: S.W.A.T. Dni: 16-17 listopada 2002 roku {Z racji zmiany terminów wyborów samorządowych i związanej z tym aneksji szkoły, w której odbędzie się impreza, konwent BAM zostal przesunięty o tydzień później; planowany był na 9-10 listopada) - zarezerwujcie miejsca na najbardziej dziwny konwent anime! Więcej info pod numerem: 501 987 231 (Mirai) [email protected], www: www.baka-y2k2.prv.pl Makon - Opole, pierwsza połowa kwietnia 2003 roku. Organizator: S.W.A.T. www.makon.prv.pl.

Szczegóły:

Erratka do Marionetek (Kawaii 39 - Saber Manonette Jl

Luchs - mnocence Panther - virtue

Co prawda. me jest to tak do końca pewne. ale bardzo możliwe. ze pomyhlem się przy przydzielaniu maiden circuitów poszczególnym marionelkom. Okazu1e się bowiem, ze kobiety widzą to nieco inaczej. Ja zaś nie jestem (jeszcze) męską szowinistyczną świnią i potrafię przyznać się do błędu oraz przedstawić mne rozwiązanie owego problemu: Lime - innocence Cherry - motherhood BłoodBerry - virtue

Chciałbym przeprosić

za eweniualny błąd (w anime nigdy nie zosialo 1asno sprecyzowane. który curcuit należy do której marionetki) i dodać. ze autorką owego zestawienia iest Alex from Section 9. Domo arigato gozaimas! I ieszcze jeden błąd. Pisalem o transkrypcji genów oczywiście 1ak zwykle coś pomyliłem. Chodz~o mianowicie o crossing-over. Tę PQprawkę przysłał Krzysztof Słomowski. Domo arigato gozaimas' cpt. Misumaru Tenchi

Tiger - motherhood

( f
9

KAWAI/ NEWS Japonia - Polska coraz bliżej siebie! tu studia i rozmiłowała się w muzyce Chopina. Przed samym otwarciem odbyła się prezentacja niedawno wydanego numeru czasopisma · uteratura na świecie poświęconego Japonii (patrz: Kawaii News 39). Gość­ mi byli m .in. tłumacze opowiadań i wierszy: Henryk Lipszyc i Agnieszka Żu lawska - Umeda . Opowiadali o swojej pracy, a para aktorów odczytała haiku przeło­ żone przez panią Żuławską . Oczywiście po prezentacji moż­ na było nabyć to książkowe wydanie czasopisma. Wystawa jest formą wdzięczności za ofiarowane przez rząd Japonii pól miliona dolarów w 2001 roku na zakup sprzętu audiowizualnego do sali konferencyjno-koncertowej Biblioteki Narodowej w Warszawie. Organizatorzy wystawy starali się zaprezentować fragmenty kultury Japonii i przybliżyć ją Połakom . Możemy m.in. zobaczyć na niej ceram i kę, dzieła z laki i metalu, piękne tradycyjne kimona, malarstwo i kaligrafię japońską , drzewka bonsai i eksponaty związane z ceremonią parzenia herbaty. 9

wrześn ia

tego roku odbyło się uroczyste otwarcie wystawy zatytułowanej: ~Japonia Polska coraz bliżej siebie•. Wystawa składa się ze zbiorów Bibi ioteki Narodowej , Muzeum Narodowego i Ambasady Japonii w Warszawie. Honorowym patronem wystawy jest Andrzej Wajda. Uroczyste otwarcie odbyło się o godz. 14.00, z udziałem honorowych gości : ambasadora Japonii w Warszawie Hideaki Uedy z małżonką i reżysera Andrzeja Wajdy. Uświetnił je występ pianistki Kawai-san, która mieszka w Polsce już 11 lat, skończyła

W dniu 5

•

Ciekawostką

wystawy jest pokazanie historii 81 -letnich stos u n ków dyplomatycznych między Polską a Japonią . Możemy się m.in. dowiedzieć, kiedy pojawili się pierwsi Polacy na terenie Wysp Japońskich , jak widzieli Japończycy Polaków w okresie od XVI do XIX wieku, kim był pierwszy Japoń­ czyk, który odwiedził Polskę , i jak Polacy widzieli Japonię na przełomie XIX i XX. W dalszej części wystawy możemy zobaczyć, które dzieła literatury polskiej zostały przetłumaczone i opublikowane w Kraju Kwitną­ cej Wiśni i nawzajem , jakie książki japońskich autorów mieli możliwość przeczytać Polacy. Jest to bardzo ciekawy dział bo czy w iecie, że wprzygody Baltazara G ąbkia zostały przetl u ma cz one na japoński?! W dolnych poziomach wystawy umieszczono rysunki samego Andrzeja Wajdy z Japonii (na co dzień znajdują się one w muzeum wManggha· w Krakowie) oraz przykłady sztuki origami, wykonane przez młodzież z kół­ ka kultury japońskiej Liceum nr IX im. K. Hoffmanowej. Wystawa będzie otwarta do 14 grudnia (od poniedziaiku do piątku w godz. 10-18, w soboty 10-15) w Bibliotece Narodowej w Warszawie. Wstęp wolny.

Rozwiązanie

~

_g

...„

~ c

•a. E

s...

•E

~

•E

i=

oc c

~... „

.D

E

~

o„

„

"t:

E ;: c

konkursu

Metropolis! z poprzedniego numeru Jak zwykle nie zawiedliście i redakcja została zasypana waszymi kartkami z (nie tylko) prawidłowymi odpowiedziami. Już tradycyjnie wszystkie karteczki wrzuciliśmy wraz z maszyną losującą marki "Sekretarka Zosia" do worka, dobrze wszystko wymieszaliśmy, wyrzuciliśmy przez okno i odbiliśmy wylosowane kartki przy pomocy dębowej ławy i jednego ptysia z kremem czekoladowym. Zakręcona (zgodnie z instrukcją obsługi dołą­ czoną przez producenta) Zosia trzymała w łapkach dziesi ęć karteczek z prawidłowymi odpowiedziami, a oto wybrani szczę­ śliwcy, którzy otrzymują płyty DVD z anime "Metropolis": Marek Łazowy, Krasne Agnieszka Krawczyk, Wrocław Kuba Samek, Świdnica Joanna Bąk, Łódź Bogna Zajdel, Wilkszyn Małgorzata Ondrula, Chorzów Radosław Kowalewski, Warszawa Ola Kotarba, Gdańsk Paweł Skiba, Lublin Magdalena Misiak, Wrocław Gratulujemy 1 zapraszamy do udziału w kolejnych konkursach!

Yoshiki i Globe! 1 września 2002 roku popularny zespół J-popowy "Globe" przyjął w swe szeregi nowego członka . Ta znana z samowystarczalności trzyosobowa dotąd grupa w składzie: Tetsuya Komuro (producent, autor piosenek, klawiszowiec), Keiko (vokalistka), Mare Panther (raper i człowiek od języka angielskiego), ogłosiła chęć przyjęcia nowej osoby, nie uiawniając jednakże, któż to bę­ dzie. Ku ogromnemu zaskoczeniu fanów okazało się, że do zespotu przyłącza się ex-lider X-Japan · Yoshiki Hayashi! Utworzył on swego czasu z Tetsuyą Komuro zespól o nazwie V2, który wypuścił na japoński ryneczek dwa sympatyczne utworki ("Virgintty• i "Eyes of Venus"). Panowie doszli do wniosku ze mimo różnicy charakterów, mogą razem stworzyć coś naprawdę ciekawego i na nowo podjęli współpracę . Jak ta decyzja wpłynie na losy wyczekiwanego przez.fanów projektu Yoshikiego - "Viołet UK"? Zobaczymy. Zarzeka się on jednak, ze nie ma zamiaru odłożyć pracy nad wspomnianym projektem i wykona wszystkie swoje plany i zobowiązania w 100%! Jeszcze w tym roku oczekiwać możemy pierwszego singla w nowym składzie "Globe".

10 ~wal)

pat+l2' 1rnlk

Dragon 8aH 'Z! - 01 .10.2002 Dragon Bali 28 - 14.10.2002 X 14 - 14.10.2002

Listopad Dragon Balł 29 - 04.11.2002 Oh My Goddess! 17 - 12.11.2002 Dragon Balł 30 - 18.11 .2002 Dr Slump 18 - 18.11 .2002 Fushigi Yuugi 13 - 25.11 .2002 Gru dzień

Dragon Ball 3 1 - 02.12.2002 Akira 15 - 09. 12.2002 Dragon Ball 32 - 16.12.2002 X 15 - 16.12.2002 Ghost in the Shell - grudzień

KAWAI/ NEWS Pokemon C Satoshi Tajiri/Toshihiro Ono/Nintendo

Polcemon the IVlovie 5 Tego lata n ie uniknęliśmy kolejnego, piątego już pokemonowego filmu kinowego, zatytułowanego UMizu no Miyako n o mamo rigami - Latias to Latios" . Latias i Latios to imiona dwóch nowych pokemonów, jakie znajdziemy w następnej grze, która ukaże się pod koniec tego roku. Strzegą one "Krop li serca", skarbu pożądanego przez dwójkę złodziei. Oczywiście Ash i Pikachu zjawią się w odpowiednim momencie, aby pokrzyżować im p lany. Film poprzedza nowa krótkometrażówka przeznaczona d la najmłodszych widzów.

-

Nowości

wydawnicze

" Haiku"

Czesław

Milosz

Co się stanie, gdy polski poeta zabierze się za tłu­ maczenie japońskiej poezji? Choć z początku miałem pewne wątpliwości , czy kompetencje pana Milosza w dziedzinie języka japońskiego są aby wystarczające do tego, by imać się tak niewdzięcz­ nego zadania jak tłumaczenie, na dodatek japoń­ skiej poezji. ale - jak się okazało - "co poeta. to poeta~. Wyraźnie widać w przekładach rękę człowieka, który "czuje maczer. wgłębia­ jąc się w sedno, istotę przesłania poszczególnych haiku. Te same wiersze tłumaczone wcześniej w sposób "technicznyw, wręcz nieco "drewniany·· przez profesorów japonistyki, zostały przedstawione na nowo (sporo z nich zostało przetłumaczonych po raz pierwszy na język polski) i nareszcie zyskały prawdziwie poetycki charakter. Naprawdę warto się przekonać. jak wiersze haiku wyglądają z punktu widzenia Czesława Miłosza. Książeczka jest wydana w malym formacie, przez co nawet samą formą odda1e skromny, impresyjny, "kieszonkowy• klimat poezji haiku. " O isal - w ielkie świ to teatru nó w ·a ońskie " wiosce Kurokawa" Iwona

111,.1144:ftt?4'lt!1!1M'l·•nt.M'·''htiti'.lf*Jil•fAI

Piwo Miyazakiego! Pamiętacie?

W 35 numerze "Kawaii" pisaliśmy o Muzeum Ghibli w Lasku Mitaka Otóż tamtejsza kafejka Ghibli Museum Cafe o nazwie UMugiwara boshi", co znaczy po polsku "słomkowy kapelusz". wypuściła tego lata nowe menu ze smakołykami o ciekawych nazwach, typowych dla filmów studia Ghibli. "Kuishinbo katsu-sando" za 950 jenów czyli ok. 9 USD, oznacza kanapkę z kotletem schabowym dla żarłoków, a "Yaseppochi-no katsu-sando• w tej samej cenie - dla chudzielców! Jest też "Kimagure yoguruto-shake" (kapryśny shake jogurtowy) za 600 jenów oraz "Fuwa-fuwa miruku-kohii" (puszysta kawa z mlekiem) za 450 jenów. Wszystkie te smakowite napoje pije się przez naturalną słomkę. Największą atrakcją jest jednak oryginalne piwo kafejki "Mugiwara boshi" za 600 jenów (ok. 6 USD) ze 100% niemieckiego słodu z nalepką specjalnie zaprojektowaną przez mistrza Miyazakiegol Przedstawia ona dziewczynkę w słomianym kapeluszu, trzymającą w ręku snop zboża. Niestety, piwo 1est dostępne tylko na terenie Muzeum Ghibli, więc pozostaje nam tylko czekać jak Miyazaki doceni europejskich fanów i otworzy Europejskie Muzeum Ghibli np. w Polsce?;) A tak przy okazji. Jeszcze do niedawna niemozliwe było zarezerwowanie wejściówek do muzeum Ghibli. Teraz stały się one dostępne dzięki stronie internetowej muzeum: www.ghibli-museum.jp. Na niej możecie sobie zarezerwować wejściówki (maksimum 6 na jedną osobę) i je wycofać, jeśli zajdzie taka potrzeba. Cena nie jest wygórowana, wynosi 1000 jenów dla osoby dorosłej (ok. 40 zł) , szczególnie, jeśli brać pod uwagę fakt, że komplet rezerwacji zbiera się już wiele miesięcy przed spodziewaną wizytą.

Ta, równiez niewielka. ksiązka jest pierwszą z nowej serii "Oblicza Japonii". Pozycja ta jest o tyle ciekawa i wyróżnia1ąca się na naszym rynku, iż traktuje o w ogóle nie znanym, a zarazem niezwykle ciekawym fragmencie japońskiej rzeczywistości. Co roku z okazji powitania Nowego Roku w małej wiosce Kurokawa, w prefekturze Yamagata, obchodzony jest festiwal wachlarza - "ógisai•. Głównym elementem obchodów iest przedstawienie nó (kurokawa-nó}, które do dziś zachowało urok obrzędu religijnego. Jest to pozycja ciekawa dla wszelkich etnografów, antropologów (teatru), socjologów, oraz oczywiście - pozycja obowiązkowa dla bibliofili i miłośników japoń­ skiej kultury. W przygotowaniu są równiez jak na razie: •Kimono. Jego dzieje i miejsce w kulturze japońskiej" Barbary Zaborowskiej i W Tsuda Ume - życie i działalność" Haliny Królak. " S i ce i kności T si c zurawi" l!ił'.'i l itlfiGtłll,foAIM'i· lf. l lU„i·Wl1f1f} 8 jest wznowieniem polskiego wydania sprzed kilkunastu lat. Dwa pasionujące utwory Kawabaty Yasunariego. uznane za jedne z bardziej znaczących w twórczości pisarza. Oba przepełnio­ ne delikatną japońską erotyką i ciekawymi pomysłami kompozycyjnymi. " Śpiące piękności " - to utwór rozgrywający się w niezwykłym domu schadzek, gdzie starcy, tacy jak główny bohater - Eguchi, ma1ą mozliwość spania z głęboko uśpionymi młody­ mi dziewczętami. W nocy. zamiast namiętności, w ciałach starców rodzą się wspomnienia z dawnych lat. .. "Tysiąc żurawi~ - powieść wyróżniona nagrodą japońskiej Akademii Sztuki. Opowiada o miło­ ści Kikujiego do kochanki swojego nieżyjącego ojca, potem do jej córki. Historia tak się toczy, że bohater w końcu żeni się z cudownie piękną i nieskazitelną w jego wyobrażeniu " dziewczyną z chustą o wzorze tysiąca żurawi". Powieść obfituje w liczne opisy japońskiej obyczajowości z początków japońskiej współczesności. Książka

" Miecze ·a

ońskie

• Nlhontó" Hen

k

J.i.t§,filfuiJ,l ei.J ,, l~'lfli hll,IJ ,ltajll:t'ł l t.J ,&1•

Warszawa 2002 Dużym

wydarzeniem w świecie miłośników japoń­ skich militariów była lipcowa promocja książki Henryka Sochy pt. -Miecze japońskie - Nihontó". Warto tutaj podkreślić, że wspomnianą książkę przekazał w prezencie Prezydent RP. Aleksander Kwaśniewski, cesarzowi Japonii, Akihito. Podczas promocji, zorganizowanej przez Dom Wydawniczy "Bellona" w warszawskim Muzeum Wojska Polskiego, odbyły się takze pokazy Japońskiej szermierki. Arkadiusz Izdebski (5 dan) i Witold Nowakowski (4 dan kendo. 1 dan iaido) z Warszawy zaprezentowali rzadko oglądaną w Polsce pełną wersję dziesięciu form Nihon Kendo Kata, z użyciem długiego i krótkiego miecza. Andrzej Kustosz (5 dan kendo. 3 dan iaido) z Łodzi wykonał klasyczne seitei iai. zaś polski płatnerz · twórca japońskich mieczy Janusz Lukaszczyk z Leszczyn·Czerwionki, oprócz pokazu ćwiczeń formalnych ze starej szkoły Muso Jikiden Eishin. dal mistrz-0wski pokaz cięcia słomianych chochołów. Słowo wiążące wygłosił były ambasador Rzeczpospolłte1 Polskiej w Japonii, Jerzy Pomianowski, sam także od wielu lat związany z japońskimi sztukami walki, zwłasz­ cza z aikido. Książka Henryka Sochy to pierwsze w Polsce opraco· wanie zawierające podstawową wiedzę o mleczach japońskich · dodajmy: wiedzę opartą na własnym, ponad dwudziestoletnim doświadczeni u i podbudowaną prawdziwą miłością do Japonii. Pięk­ nie wydana, w twardej oprawie, zawiera m.in. rzadkie reprodukcje japońskich drzeworytów, pochodzące ze zbiorów prywatnych.

( Kawaia

11

•

~~~ltlIDU~ o~~

~~ „(Q)~lf&

~

\ . '

!

•

'.

• „ ' . ....-...

I •

.

'

•

, z• Oto

wtaśnie

o tych czasach opowiadają slayersowskie serie OAV oraz filmy kinowe (z wyjątkiem jednego, ale o tym później). O przygodach]ekkich i beztroskich. kiedy to jeszcze nie było mowy o rozgrywkach między potęgami tego śWiata. a głównym celem żyda pozostawalo napełnianie własnej kiesy i żofqdka... Ogólnie mówiqc, klimat przeważajqcej części tych produkcji różni się od sertalu 1V (patrz: 1VN7 - ..Magiczni wojownicy") właśnie tym, że jest dużo lżejszy i bardziej komediowy. O ile mianowicie w przeciągu kilkudziesięciu odcinków serti lV można nakreślić skom· plikowanq intrygę z ratowaniem świata w tle, o tyle film kinowy ma swoje ograniczenia. Tym bardziej, że pełnometrażówki „slayers" - oględnie mówiąc - nie należą do najdłuższych. jeszcze krótsze sq odcinki OAV. .. Tak więc twórcy skupiają się gtównie na przedstawieniujaknajwiększej liczby gagów. nie przejmując się pogłębianiem osobowości postaci czy też obmyślaniem zawilej fabuły. Ta ostatnia niejednokrotnie sprowadza się do „przyszliśmy. zobaczyliśmy. wysadziliśmyw powietrze". Poszczególne filmy i OAV-ki różniq się pod tym względem między sobq. Generalna zasada głosi jednak, że ogląda się je po to, aby się zdrowo pośmiać. W świecie anime obowiązuje zazwyczaj odwrotna prawidłowość - na przykład kinowy Tencbi dość znacząco „oddryfowal" od swojego hu· morystycznego pierwowzoru z serii OAV. Jakoś nie potrafię sobie wyobrazić filmu „Slayers", który bytby od poczqtku do końca liryczny, tak więc jestem zadowolona. że autorzy zdecydowali się na uwypuklenie elementów komediowych.

0 U~Rukleniach mówiqc ... warto wspomnieć, kto tym razem włóczy się m naszą bohaterlcq zamiast Górry'ego i spółki. w zależności od okoliczności pełniąc rolę sp1zymierzeńco lub przeciwnika. Tale, niniejsza postać zdecydowanie zasługuje na kr6tki opis_ Naago Biało Węiyca, która sama siebie określa mianem największej rywalki liny Inverse.jest osobq. o którf:i niełatwo zapomnieć. Rzumsięwoczymrownozewzględunastrój,

jak też i sposób bycia. Ubiera się w stylu, kt6iy - jak twierdzi Lina - był modny wiełci temu. 1b morzy. stara-sił wyglądać niU)Dl*1eutfpc»W4zło CZUl(l!llziejka ZplOdukqitypJ .ccmnnBarbarzyim•. Wiecie. cza.me bmni, Wjwłfe butJ nieodzowny phncz, naramienDild l naszyjnik z gułłD'Wnq
sza. Trzeba przyznać, że jest co zdobić. Naaga szczyci się biustem w rozmiarze D. podczas ruchu sprężynującym z odpowiednimi efektami dźwiękowymi.Jako osoba doskonale świadoma swych wdzięków, regularnie przypomina Unie o zasadniczej różnicy pomiędzy gabarytami obydwu czarodziejek. Naaga posiada jeszcze jeden atrybut niezbędny wszystkim dobrym złym magom, a mianowicie zdolność specjalną „Przerażający Śmiech" -z czego również jest bardzo dumna. Wodpowiednim natęż.er> iu dźwięk ten potrafi ściqć z nóg nawet Llnę. Oprócz tego, NaOQClje tyle, co jej ruda towarzyszka. pije znacznie więcej niż ono. jest równie chciwa i najpewniej w zbliżonym stopniu potężna (nie zna co prawda Dragu Slave'a. ponieważ specjalizuje się w golemach). W przeciwieństwie do Llny, nie posiada nawet szczątkowego poczucia odpowiedzialności; zaś co do inteligencji, bliżej jej raczej do GOrry'ego. Co prawda. nie myśli aż tak wolno, posługuje się jednak unikalną logiką. wynalezioną zapewne na własne potrzeby. Ponadto, gdyby Naaga czytała „Autostopem przez Galaktykę". prawdopodobnie przyję.łaby za swojq dewizę zdanie: .Jeśli jest tu coś ważniejszego niż moje ego. każę to natychmiast złapać i zastrzelić" ... Biała Wężyca zazwyczaj ~óczy się razem z Llnq w roli

kompana, od czasu do czasu przypominając sobie, że jest jej największq rywalkq. Niezależnie od tego. czy czarodziejki walczq ramię w ramię czy też przeciwko sobie. dla zwykłych obywateli stanowią chodzącą katastrofę... Wśród fanów rozpowszechniły się pogłoski. jakoby Naaga była zaginioną starszą siostrą Amelii. Twórcy nie wyjaśnili tej kwestii, natomiast naszpikowali mangę i anime zbyt wielkq liczbq cienkich aluzji, aby były one przypadkowe. Trzeba przyznać, że obydwie panny sq do siebie w pewnym stopniu podobne. Przejawiajq nawet to samo zamiłowanie do efektownych wejść... Dla dociekliwych - przyjrzyjcie się uważnie herbowi Seyriinu. Czy ma on coś wspólnego z przydomkiem pewnej biuściastej czarodziej1ci._? Przez pewien czas „Slayersi" funkcjonowali niczym perpetuum mobile i chyba tylko znudzeniu samych twórców oraz zaangażowaniu seiyfl w inne produkcje należy przypisać fakt zakończenia serii. Filmowy dorobek, jaki towarzyszył serii TY, jest doprawdy imponujący. Cztery pełnometrażówki z udziałem Llny i Naagi, dwie serie OAV oraz wydany ostatnio piąty film kinowy „Slayers Premium". który łamie konwencję dotyczqcq zestawu bohaterów - pojawia się w nim drużyna znana z serialu Tv. Nie wiadomo, czy zanosi się na więcej -króciutki „Slayers Premium" sprawia wrażenie ochłapu rzuconego fanom, anie za-

powiedzi kontynuacji. Przyjrzyjmy się jednak kolejno wszystkim pozycjom. Podtytuły odcinków OAV będę podawać w powszechnie znanej wersji angielskiej oroz we własnej wersji polskiej Oak zwykle bawię się w tłumacza - te propozycje nie sq dosłownym ani też idealnym przekładem).

Serie OAV Pierwsza seria OAV to właściwie trzy osobne odcinlci. znane pod łqcznq nazwq „Slayers Special•.

1. The Scary Chimera Plan (Straszliwy „Plan Chimera") Poznajcie miejscowego doktora Frankensteina czarnoksiężnika Diola. owładniętego obsesją stworzenia Super-Chimery, ostatecznej broni wszechczasów. Do zmontowania tego niesłychanie potężnego

potwora należałoby użyć ciał najbardziej niebezpiecznych istot, jakie żyjq na ziemi: smoka, morskiego węża, demona oraz... Liny Inverse. Straszne, prawda...? Diol jest tak przeświadczony o doskonałości swego planu. Poczqtkowo osobiście przedstawia go Linie i bo.rdzo się dziwi stanowczą odmowq. Dalsze wydarzenia doprowadzą do mrożqcych krew w żyłach scen.. w co należy włqczyć dużą liczbę

eks-

plozji oraz maniakalny śmiech pewnej nieodpowiedzialnej czarodziejki... Poznamy także odpowiedź na pytanie -jak schwytać Linę Inverse? Co -jak wiemy -jest ekstremalnie trudne.

I,, 2. Jeffrey's Knightbood (Rycerski Jeffrey) Tkliwe sace matki pragnie dla swego syna wszystkiego, co najlepsze. Młody Jeffrey, oczko w głowie mamusi i wedle jej słów - geniusz, heros i przyszły obrońca królestwa. potrlebuje asysty dzielnej drużyny w osobach Noogi oraz Liny lnverse. Gromiąc bandytów wespół z nimi, zdobędzie wielkq sławę i odpowiednie kwolifikncje, aby zostać rycerzem. Kłopot w tym. że opinio momy o jej własnym synu nieco rozmija się z rzeczywistościq...

3. Mirror, Mirror (lustereczko, powiedz przecie...) Dawno temu, legendarny czarodziej Shazal Rugandy stworzył broń ostateczną przedwko Mazoku - magiczne lustro, przywołujące do żyda kopie istot, które w nim się przejrzq. Równie potężne i doświadczone jak oryginały, posiadające jednak przedwny charakter. Niedawno lustro zostało skradzione i jeśli Lina i Naaga zdołajq pierwsze schwytać rabusia. otrzymajq nagrodę w wysokości 200 sztuk złota. To wystarczajqco wiele, aby obydwie bohaterki z entuzjazmem przyjęły wyzwanie... (Rok produlcrji: 1996) Osobiścieuwo.żam tęserięzanaJ1epszq pozatelewizyjną realizację

.,Slayersów". Akcja toczy się w zawrotnym tempie, eksplozja goni eksplozję, zaś gagi sięgają szczyt.ów absurdu. Każdy z odcinków zawiera więcej pomysłów niż niejedna pełnometrażówko. OAVki "Slayers Special" powstały w szczytowym okresie popularności ,.slayersów", tak samo jak pierwszy film. Moim zdaniem sq pozycją obowiqzkowq dla każdego wielbiciela rudowłosej czarodziejki o wybuchowym (siei) temperamencie.

najemne czarodziejki. Doprowadzi to oczywiście do konfrontacji Lina versus Naaga oraz do wielkich strat w mieniu prywatnym i publicznym. (Rok produkcji: 19'J8) Powyższa

seria jest n:iewiele mniej błyskotliwa od poprzedniej. OAV-ki zdecydowanie budzQ radość widza, a do tego pokazują początki majomości Liny oraz Noagi. Pierwszy odcinek pozostawia odbion:ęw stnnie ciężkiej konsternacji, po drugim śmiałam się chyba z dziesięt minut bez przerwy. trleci jest najsłabszy.

Filmy pełnomet~ażowe m.\}(!łA1

mmamn am·~ 'lllln

l'fbt{tnn 1Rhfu1~__....,, Pierwszy film

pełnometrażowy

z udziałem Liny; Naaga ma swoje wielkie wejście smoka. Czarodziejki wybierajq się na zaklętą wyspę Mipross, aby odwiedzić ... gorące źródła. będące miejscowq atrakcjq turystycznq. Wkrótce okazuje się. że coś tu nie gra - Lina lnverse nagminnie staje się celem ataku różnych podejrzanych indywiduów z gangu legitymujqcego się znakiem meduzy. Co prawda. meduzy sq najpewniej tutejszq maskotkq turystyczną. ale mimo wszystko... wyglqda to dziwnie. Sceny bitew z wielkim zaciekawieniem obserwuje pewne podejrzane stworzenie, wyglqdajqce jak krzyżówka żaby z Kaczorem Donaldem. I co majq z tym wspólnego regularnie nawiedzajqce Linę sny, opowiadające o tragicznych wydarzeniach z przeszłości?

Druga seria OAV. „Slayers Excellent", koncentruje się na gagach z udzialem Naagi

1. Labirynth (labirynt) Nareszcie się dowiadujemy, jak doszło do spotkania obu czarodziejek i jak to się stało, że Lina jest skazana na towarzystwo adeptki magii o wielkim biuście i proporcjonalnie wybujałym ego. Pomajemy także pewnego wampira.

2. Fearful Future (Przerażająca przyszłość)

Lina Inverse wrabia się w eskortowanie rozwydrzonej kupieckiej córki o imieniu Sirene. Zlecenie. które z poczqtku wyglqda na calkiem bezproblemowe i dobrze płatne, okazuje się być nie do zniesienia ze względu na charakter młodej damy. Nie dość tego, zachowanie owej panny oraz jej śmiech nieodparcie przywodzq na myśl Naagę. jak długo wytrzyma Lina i czym to się skończy...?

3. lina's-chan great fashion tactics {Eksplozja najnowszej mody)

w

niewielkim mieście Risharu mieszkajq dwie rywalizujące projektantki mody: Tachiana Deiward, specjalizujqcasię w strojach klasycznych oraz Mnti Rayford, która stawia na ekstrawagancję i nowoczesność. Obie panie regularnie toczą bitwy (dosłownie!) o ideologię i klientów, zaś tym razem postanowiły przejść do naprawdę poważnych argumentów. zatrudniając

OO Kawaai

oym. Animacja jest wspaniała. muzykn również bez zarzutu - krótko mówiąc. bardzo dobry film. Polecam wszystkim, również tym, którzy jak dotqd nie oglądali serii Tv, „SlayersPeńect· może być swobodnie traktowany jako odrębna pozycja, (Rok produkcji: 1995)

Pod względem fabularnym jest to najlepsza slayersowska pełnometrażówka. Wqtki poważne zgrabnie przeplatajq się z komediowymi; osobliwe pomysły w połqczeniu z dobrze skonstruowanym scenariuszem tworzq specyficzny, many nam dobrze klimat Co prawda, kilkalaotnie miałam wrażenie, że w natłoku wrażeń gdzieś się zgubiła logika, pod koniec jednak wszystko zostało zręcznie wyjaśnione. Poznajemy jednego z poprzednich wtaścicieli Miecza Światła i najprawdopodobniej bezpośredniego przodka Górry'ego. To znowuż prowadzi do ciekawej konkluzji - Górry ma w sobie elfiq krew (a nie wygląda, prawda...?). Warto się też dowiedzieć, co oprócz znacznej gotówki.może skłonić Linę do pomagania in-

fłbQ)WiiiJ

mmoan

Na drugi film nie trzeba byto długo czekać.Nanga il.ina powróciły z wielkim impetem w kolejnej odsłonie. 1)m razem przyjdą z pomocą wiosce terroryzowunej przez mrocznq organizację pewnego czarodzieja pmgnqcego praejqćwładzęoadświatemijakoni wszyscy_~ 1to prawie za darmo... chwila. moment. Lina robi coś za darmo? Hm, przeóeż musi mieć jakiś powód... jak zwykle p:rzebieg akcji wywoła konfuzję zwykłych obywateli oraz przeciwników; całkiem sporo budynków szlag trafi, a ponadto będzie można zobaczyć ostatecznq broń świata „Slayersów" (kolejną...?) oraz pewnego golema w akcji. Lina i Naaga jak zwykle szerzą destrukcję, część bohaterów drugoplanowych stara się zachowywać poważnie. Jest niebezpiecznie, ale no wet w ogniu walki trafinjq się gagi skłaniające do turlania się ze śmiechu. Film jest nieco zabawniejszy od swojego poprzednika, a jednocześnie zachowuje spójność fabuły - która nie noJeży do wyrafinowanych, ale obfituje w dostateczną liczbę dekowych zwrotów akcji. To jest właśnie to. czego oczekuję od .,Slayersów". Zaskakujące rozwiązania. dowcipne dialogi i oczywiście masa eksplozji. Poza tym: Nanga pokazuje, co potrafi. Polecam wszystkim wielbicielom „Slayersów•. (Rok produkcji: 1996}

Lina i Nanga przybywają do miasta. którego specjalnośdą sq użytkowe i pamiqtkowe golemy. Podczas zwiedzania natykają się na szarżujqcego golema-byka.,który wymknął się spod kontroli. i ratują przed nim młodą dziewczynę, Laiyę. Okazuje się, że jest to córka słynnego twórcy golemów - obecnie na emeryturze - Galii Einberga. Stary mistrz odzyskuje natchnienie na widok idealnej modelki, Liny... podczas, gdy jego syn. Huey. uważa Naagę za doskonały pierwowzór swojego następnego dzieła. Rodzinny spór obu rzemieślnil<ów próbują wykorzystać miejscowi skłóceni baronowie... Trudno opisać mi trzeci film bez zepsuda większości gagów. Poważny to on zdecydowanie nie jest i opiera się (co Łatwo sobie wykallculować) na rywalizacji Lina - Nanga. Fabuła prościutka , radości nadal dużo. Co prawda, widać już. że po dotychczasowych filmach i OAV-kach mamy do czynienia z lekkim zmęczeniem materiału - część gagów wyglqda maj omo. Mimo to, każdy fan „Slayersów" będzie usatysfakcjonowany surrealistycznymi scenami pojedynków, dziwnymi bohaterami drugoplanowymi oraz dialogami, w których czarodziejki dogryzają sobie nawzajem. Wyjątkowo jak na pełnometrażówkę „Slayers" szkody w mieniu obejmujq głównie tych, którym się to należalo. Pluski.łka domów należących do osób postronnych. ot tak dla porzqdku... (Rok produkcji: 1997}

W trakcie swej wędrówki Lina i Naaga ponownie natrafiły

na miasto. które ma swoje wewnętrzne kłopoty. Każdego dnia. około południa. zjawia się tam młoda wojowniczka w otoczeniu swoich wiernych smoków i sieje postrach wśród mieszkańców. jest to córka władcy tej prowincji. lorda Colverta. niebywale rozpieszczone dziewczę o imieniu Marle-

ne. Spór między najmłodszą latoroślą rodu Calvert oraz jej ojcem nie toczy się oczywiście bez przyczyny.„ której na łamach niniejszego artykułu wyjawiać nie będę. Lord, który nie może poradzić sobie z krnąbrną córką, najmuje do pomocy Linę Inverse. Tymczasem Naaga, z powodów logicznych jedynie dla siebie samej, postanawia pomóc Marlene„. Czwarty film „Slayers" jak zwykłe obfituje w gagi i

eksplozje. Niestety, jest raczej słaby pod względem fabularnym. Niektóre wątki występowały już wcześniej w poprzednich produkcjach, tak więc uważny widz będzie miał uczucie deja vu. Pod koniec robi się trochę dramatycznie, jednak walka nie jest tak do końca poważna - a sposób pokonania przeciwnika jak zwykle dosyć pomysłowy. Ogólnie mówiąc, film jest niezły, chociaż nieco gorszy od poprzednich. Oglądałam go z przyjemnością. chociaż bez tego zachwytu, który towarzyszył mi w wypadku pozostałych pozycji. (Rok produkcji: 1998)

Piąty

po długiej przerwie. łamie żelazną regułę dotyczącą zestawu bohaterów występujących w „Slayersach" poza seriq rv. Otóż mamy tu do czynienia z dobrze nam znaną wesołq gromad.kq -Górrym, Zelgadisem oraz Amelią. Na krótkq chwilę pojawia się także Xellos, w króciutkiej scenie widzimy również Naagę (i tak nie spotka się z resztą postaci, więc w sumie żadna rewelacja). film, który

ukazał się

Fabuła toczy się w mieście słynącym z potraw przygo-

towywanych z ośmiornic. Wśród mieszkańców i mrystów od niedawna szerzy się tajemnicza przypadłość - zaczynają oni mówić w niezrozumiałym dla reszty języku ośmiornic Problem dotyka również Górry'ego, toteż Lina ma osobisty powód, aby rozwiqzać zagadkę i rozprawić się z przyczyną dziwnego zjawiska.. Niestety, ..Slayers Premium" solidnie mnie rozczarowal Zacznijmy od tego, że trwa zaledwie 30 minut, co jest metrażem odpowiednim raczej dla OAV-ki. Zmieniono design na bardziej zbliżony do mangi - co raczej by mi nie przeszkadzało, gdyby nie inna modyfikacja - mimika twarzy realizowana na bazie n11jnowszych trendów w anime. To znaczy, w miast szerokiego repertuaru zdegustowanych, przerażonych, zdumionych, zirytowanych itp. min, dostajemy bohaterów, którzy skaczq jak naćpane koniki polne i pół twłlrzY robi im się niebieskie. Zgoda, może to pasuje do ,.FI.a:", ale nie do „Slayersów". na Teutatesal Nłlzwijcie mnie obrzydliwą konserwatystką, ale jeśli tak mają wyglądać wszystkie współczesne komedie anime, to ja chcę drłlmat. Co do scenariusza... to właściwie nie mogę o nim nic konkretnego powiedzieć. Może ijest śmieszny, niestety, dowcipy językowe polegające na dialogach w mowie ośmiornic sq nieprzetłumaczalne i tym samym do mnie nie trafiają. Widz japońskojęzyczny zapewne oceniłby ten film bardziej obiektywnie. Mnie się tyllco udało dowiedzieć, że .ośmiornica· (tako) to japońska obelga porównywalna znaczeniowo z Jamą" lub „łosiem" , Oeśli już upieramy się przy jakichś zwierzętach). Wten sposób wyjaśniłam sobie kilka kawałów. Niestety, dowcipy tłumaczone w tak mozolny sposób nie śmieszą. Poza tym. młlm nieodparte wrażenie, że wykasowanie z filmu Zelgadisa oraz Amelii nic by nie zmieniło - łażą za Liną, niewiele mówią i nic nie wnoszą do fabuły. Tak samo zresztq jak Xellos. Co to w ogóle za pomysł. wciskać tyle postaci do czegoś, co trwa tylko pół godziny. Mnie akurat nie wystarczy. że ktoś pojawi się na ekranie i wygłosi marnych kilka słów. Nigdy nie byłłlID wielbicielkq Dartha Maula. F"tlm nakręcono na podstawie mangi, której niestetyjeszcze nie udało mi się dopaść. Ogólnie- można obejrzeć, ot z

ciekawości. Niestety, nic nadzwyczajnego. Nieśmiała pró-

ba ukłonu w stronę starych fanów, być może.„ {Rok produkcji: 2001)

I to już wszystko. Dorobek, jak widać, pokaźny, chociaż wątpię, aby istniłlłajeszcze szansa na coś więcej. Na przykładzie „Slayers Premium" widać wyraźnie., że jeśli nawet takie próby zostaną podjęte.. tojuż nie będq ci sami ..Slayersi",do których przywykliśmy. Zbyt wiele czasu minęło, pozmieniały się style i trendy, trudno zebrać do kupy stary zespół... Nadal jednak można przecież obejrzeć dotychczasowe produkcje., które w większości sq prawdziwymi perełkami wśród anime i gwarantują godziny spędzone na turlaniu się ze śmiech17 -

-

Pierwsza seria OAV oraz film ..Slayers Perfect" doczekały się oficjalnego tłumaczenia (AD V'ISion), pozostałe sq dostępne w formie fansubów. „slayers Perfect" istnieje także w nielicencjonowanej wersji polskiej. Tak więc nie pozwólcie., aby dopadła was jesienna melancholia - wysadźcie ją w powietrze Fireballem!

Z wybuchowymi pozdrowieniami, Figbt Otaking! Ina,

Błękitna

Czarodziejka

[email protected]

Nr 40 • paid?lermk/listopad 2002

Mistrza Gry czy też w pamięci komputera? A gdyby któryś z graczy nie mógł opuścić świata gry. .. ?

w

wyobraźni

obecność

Rok 2007

~;::~: ::k.~~

którym uruchomiono pienvszego MMORPG. ·at nanvanypo prostu „The World'', zrealiZO\vany w konwencji fantasy przyciągnął niemal od razu 20 milionó\v graczy. Bo też było to coś zupełnie nowego - możliwość prze.enia wszystkich swoich zmysłów do ego świata, wcielenie się w wymaostać wielkiego bohatera, przeżywanie czonych przygód s tało się możliwe dla zdego, kto tylko tego chciał. I przy tym było zupełnie bezpieczne, bo przecież wszystko rozgrylvało się tylko w umysła ch graczy. Czy aby jednak ZUPEŁNIE bezpieczne ... ? Któregoś

dnia w grze pojawia się nowy zawodnik - Edited Player Character o postaci małej kociej 'uóżki. Jako że pod postaciami EPC ulcry\vają się nvykle hackerzy próbujący namieszać nieco w systemie, a i sama

postaci z samowolnie modyfiko\vanym kodem jest potenc jalnym zagrożeniem dla stabilności systemu, Szkarłatni Rycerze ruszają za nim w pośc ig. Kociego EPC widywano zawsze w towarzystwie jasnoV1rłosego chłopca, czarodzieja, toteż Rycerze chwytaj ą się tego tropu. Chłopiec , jak się okazu je, ma na imię Tsukasa. Bez żadnych wyjaśnień ucieka, pozostawiając Rycerzy z niczym.

Sam Tsukasa ma na głowie dużo poważniejszy problem - nie potrafi s i ę \vylogoV1·ać. Nie może \N' żaden sposób opuścić gry, a '"" samej grze odczuwa \Vszystko - ciepło , zapach y, ból, zupełnie jak \ V realnym Ś"V\.riecie. Z tego drugiego ma jednak bardzo wątłe i bard zo nieprzyjemne wspomnienia, czuje się bardzo zagubiony. W takim stanie sp otyka go Mi.miru. Po krótkiej rozmo,vie i ostrej kłó tni chłopak ucieka. Widać jednak, że re-

Nr 40 •

pażdliernlk/llstopad

2002

zolutna dziewczyna zrobiła na nim wrażenie, a i ją poruszył smutek chłopca. Spotykają się znacznie później i wtedy opowiada jej o swoim problemie.

'

'

- - - - - - - - - ~

I

'

1 1 1 1

1

Jednak oznajmiwszy, że chce być sam, ponownie I ucieka. Mi.miru, do której później dołączają zacie- I kawieni dziwnymi wypadkami Bear i BT, posta- I nawia rozwiązać zagadkę Tsukasy...

'

'

- - - - - - - - - ~

sprzymierzenie się z graaem, który

j4waeśniejwykoflczył, o iletylkomoże coś na tym zyskać.

I I I I I I

:

: :

I Tsukau - Wzasadzietoprzezniegojest I I A gdzie wspomniane niebezpieczeństwo? Kocia I cale to zamie5Zanie. Mały czarodziej o I I óżk · aźni · · d uk .a.kiś I popielatych włosach nie wyróżnia się I I wr a, na)wyr eJ maJąca O 11S asy ) w zasadzie niczym, oprócz tego ... że Subaru - Zwierzchniczka Szkarłatnych interes, obdarowuje go Strażnikiem, który ma I nie może opuścić gryf The World j est I I Rycerzy, moderatorka gry, a j ako graa . b . , tw Str . 'k I jego światem, ma możliwość swobod- I I -wojowniczka. Pomimozadania,jakiejej go s trzec przed me ezp1eczens em. aznL I nego się. po mm . poruszania, · o dczuwa I I powierzono, . . .. w rzeczyw1stośc11est barjuż po chwili pokazuje swoje możliwości, gdy I deplo, zimno, nawet ból. Jest ścigany I I dzo dellkatn4 i czul4 osob4. Najbardziej hl dn .d . . d . przez Szkarłatnych Rycerzy w zwi<1zku zależyjej na utrzymaniu bezpieczellstwa C opca O a) UJe Je en Z Rycerzy. N1espo- I zdziwnymiwypadkami,jakiesięwokól I I w The World i zapewnieniu reszcie gradziewanie, nie wiadomo skąd, pojawia się I niego dzieją. a które uniemożliwiajil in- I I czy spokojnej rozrywki. „. ó ks tal . al t t . t . I nym graczom swobodną grę. On um I I po l\·'V r w z cie g are owa ej sz angi wydaje się być po prostu bardzo zagu- pomarańczowe kolce, które z niego strze- I bionym dzieckiem. Udaje. że nic go n ie I I · trafi · · t . I obchodz1, aletaknaprawdęlaknieuczu- I I l aJą, a1ą rycerza 1 en osuwa się na I cia, zainteresowania i podziwu. I I ziemię. Chłopiec, zachwycony potężnym I 1 I opiekunem, nie ma pojęcia, że będzie I I I miał ogromne trudności z zapanowa- I I I niem nad nim ani że gracz, który kon- I I I trelował rycerza, wyląduje w szpita- 1 I I Sora · Dziwny gość. Na pocz4tku wydal I je się być zwykłym zabójc4 i złodziejem. 1 lu po szoku, jakiego doznał w wy- I I I Późniejokazujesię1ednak.żejestjednym I niku ataku pol\-vora. W tym czasie I I I znajlepszychwoj ownikówwTheWorld. wróżka prowadzi Tsukasę

dzo

niezwykłe

miejsce. „

W

Jest arogancki, bezaelny i bardzo pewM imiru • Rezolutna rudowłosa nasto- I I ny siebie, j ednak ma ku temu powody. latka. odgrywa rolę wojowniczki. Nie I I Wie bardzo wiele i zawsze umie znaleźć przepadazadzlalaniemwgrupach, cho- I I się we właściwym miejscu. Wyj4tkowo ciaż fatwo się zaprzyjaźnia z innymi graI .irytuj<1cy typ. czami (zwłaszcza Bear fatwo zdobywa I jej sympatię). Sieć wydaje się dla niej I I ucieaki/ od szarej rzeczywistości, znaa· I I

bar- I I I I I

I I I I I

nielepsząniżcodziennyświat.Jaktona·

I I

stola tka, fatwo traci cierpliwość, ale nie potrafisiędlugogniewać. Bardzo mar· I I twi się o Tsukasę. chociaż na początku I I nie chce się do tego przyznawać. I I

I I I

I I

11 „.

.HACK!SIGN - GRA CZV

RZECZVWISTOŚĆ?

I p, · · · d

·

Sd

l

0 • I „urim - o1awia się opiero w 1 I cinku. Równie wytrawny wojownik co I I Sora. niegd~ wspierał moderatorów, I I I z~cho~ując jednocześnie calkowit~ I ł I n1ezalezność. Coś go f4czyło z Subaru 1 I I I '!'imoduzego~pfrw:'~suonawr_daje I

Tak mniej

więcej

przedstawia

się

tej nowej serii anime. Pisząc tę recenzję zastanawiałem się jak najle. . . . . '. . piej wpro1'vadzić \.'V klimat w me) panujący, się nadal go lubić. i.:v~elk1 lekko
dzi i w realnym świecie. Od samego

1

•

początek

•

•

•

początkubardzoangażujesięwsprawę I I I 'va się w The World - dzi\.vnym świecie, na poły Tsuk~syiwszelkimisposobamistarasię I I MAHO- Tajemniaapostać, towarzysząca I fantasy, ale zaludnionym przez graczy, będących . roZW14zać zagadkę c~l~pca. Poza tym I I Tsukasie, o wygl4dzie kota. Pomimo tego, I } ciź · aln ś · t ł · eh ·

z norm ego wia a, pos uguJący s1ę wszystkich bohaterów filmu. Weteran I sło\.vnictwem typowym dla graczy, odwiedzających gier RPG, jeszcze sprzed czasów gier I ln h h il h N . h tł aź . d . MMORPG. I I poszukiwan~przezSzkarłatnychR;cerzy I grę~ wo yc c w ~c . a lC e wyr me o. Cl' I jako kolejny EPC, ale wydaje się, że nie I na się Tsukasa - chłopiec, dla którego The World Jest I I jest_tytkokolejnymhackeremusil~jil<:>;" I całym Ś\'\Tiatem, a nie tylko przyjemną ucieczką od I I namieszać w grze. Motywy działania I . . . . . . MAHO 54 zupełnie nieznane. codzienności - to racze) ucieczki pragnie sam mały czai '~ _ _ _ _ _ _ _ _ _ ,,., ~ rodziej. Za pomocą dzi\-vacznej kociej postaci odnajduje Jest chyba naJrozsądmeJszym spośród

I

I

BT · Znajoma Beara, na pocz<1tku wydają się walczyć razem. Czarodziejka, I do pewnego stopnia również intrygantka i egoistka, a przynajmniej lubi I sprawiać takie wrażenie. Tak naprawdę I jej również za/ezy na niesieniu Tsukasie I pomocy, chociaż ma 1swo1e cele. Ni e I stanowi dla niej większego problemu

J

~----------'

I I I

I I I

. . . . ze cafy czas milczy, w 1ak1s sposób porozumiewa się z chfopcem i udziela mu wskazówek Na umym początk była

I

u

IDl

I

Nr 40 •

paździemik/fistopad

2002

\'

projekt „.back" składa s ię z serii tele,vizyjnej „.hack//sign", OAV „.hack//sign", mangi „.hack//dusk" oraz gry siecio,vej „.hack//sign" na Playstation 2. a licencja na wydanie angielskie zostaJa już zakupiona. To ch yba najlepiej Ś\viadczy o rozmachu i po\vadze, z jaką potrakto\vano tę produkcję. A lo przecież nie koniec rewelacji - warto si ę bliżej przyjrzeć serii lele\.vizyjnej od slrony czysto technicznej. Serial jest dziełem Bandai Visual, klóra na s\voim koncie posiada dziesiątki znakomitych tytuló\v, takich jak np.: „Angel Sanctuary", „Cowboy Bebop - Knockin' On

takie miejsce, lak niezwykle, że nie \.viadomo, czy ktokolwiek wie o jego istnieniu ... Wspomniałem już

o tym , że jest to seria dla pe,vnej specyficznej grupy \vidzó\v, mianowicie ntiłośnikó\v gier fabularnych. Sta,via im również pytania, jakie od czasu do czasu dręczą część co bardziej wrażliwych gra-

czy - czy \\'}'bitnym 1 gracz me mógl sobie z nimi lono calą grę na 4 rozdziały, marzec 2003 Pierwsza część dziełem tego samego ryso\vni- I poradzić. Gra stała się zupełnie których wydanie rozplano- gry JUŻ wyszła po Japońsku I sam Yoshiyuki Sadamoto. który nieprzystępna. Jeden zgraczy wano w kilkumiesięcznych i można w mą grać; licencja I ka i reżysera. który rozwijał się I oimieniu Kite podjął sięjednak odstępach. Z kolei specjale na wydanie angielskie równi ei zasłynął jako hvórca legendarnego } „Neon Genesis Evangelion" ('v jstow bardzo podobny sposób. Jeśli \ rozwikłania teJ zagadki. To OAV dodawane do gier opi· już została sprzedana ~-----------------------J tylko kogoś nurtują te same procie „.hack//sign" jest jego pierwszym blemy, znajdzie \V tym serialu \viele spraw, 'vysokobudżetO \>\')'ID dziełem poza s tudiem OTOCZKA PROJEKTU I WYKONANIE Gainax). Dobrał on sobie też ekipę o dużym które go poruszą. A to przecież nie 'vszystko, bo mnogość bohateró\v odbija się \V \vielo§ci doś\viadczeni u - scenarzysta miał na S\VOim Chociaż anime ujrzało Ś\vialło dzienne "" "vątków, jakie porusza „.hack//sign". Z tego hvietniu tego roku (a dokładnie 3 kwietnia koncie m.in. GITS-a i ,.Patlabora". punktu \vidzenia jest Jednym z najbardziej stacja TV Tokyo wyemito,vala pien!\fszy odciinteresujących a ni me, jakie widziałem. A jaka Tym, na co zwraca się tutaj dużą uwagę, jest nek serialu), projekt o naz"vie „.hack" po"vstawał przez ostatnie 2 lata. Zaczęto od projektu ró,vnież muzyka, nie bez po\vodu zresztą. Aujest historia jego po\vsta\'\rania? Co najmniej tak samo interesująca jak sama fabuła filmu torem ścieżki dź,vięko\\'ej, pra\vie \V całości gry \\'ideo i anime, a ró,vnolegle z realizacją - zresztą, przeczytajcie sarni: obu po\vyższych rozpoczę to plano\lvanie spezłożonej z piosenek i niemal ŻY'vcem przecjalnych serii OAV. a także mangi. Obecnie niesionej z gry RPG, jest bowiem ten sam

WJ

Kawaiu)

Nr 40 • paźrWemikJlistopad 2002

człowiek,

który

stworzył hipnotyzującą

oprawę muzyczną

Zresztą,

podobieństwo

że

serii „Noir"! jest tak uderzające,

przez dłuższy czas się zastanawiałem . skąd znam tę muzykę. Co do graffiti i animacji trudno powiedzieć cokolwiek ponad to, że trzyma poziom dzisiejszych produkcji, czyli jest znakomita. Bardzo cieszy, że zastosowane \V filmie wsta\vki komputerowej animacji (lz\v. CGI) nie rażą i raczej podkreślają wirtualność przedstawionego śv.riata. Poza tym dzięki czystej i barwnej kresce świat niemal przyprawia o mdłości, przypominając bar\vną historyjkę fantasy. Jest to wrażenie na tyle sugesty\vne, że widz daje się na tę wizję bardzo lahvo nabrać. Swoje zadanie graficy spełnili doskonale, a rysunki Sadamoto jak zwykle cieszą oczy piękną kreską i żywymi kolorami.

MOJE PRYWATNE

PRZEMYŚLENIA Oglądając

anime, a jeszcze później przegl ądając ma~eriały do tego artykułu, poczułem się dziwnie. „HackSign" zdaje się na

„---------"'

. ś. wiat.tegoan1~e1estg~ą, . . . It Jak~ze po- ' I

stac1e uzywaJą specyficznego zargo1 nu. Dla miłośnikówg ierfabularnych I I przyswojenie go zapewne nie będzie I I problemem, a dla całej reszty mam I I I tu najczęściej używane zwroty:

I The World - ~wiat wirtualny, w którym I I rozgrywa się akcja, utrzymany w konwen- I I cji heroic fantasy. Gdyby nie fakt, ze gracze I wchodzą do

niego całym swoim umysłem, bardzo przypominałby znane nam ~aty sieciowych RPG, takie jak „Ultima Online" ay mangowy „Rangarok".

I I I

I PC {Player Character) - Gracz I przebywający w świecie The World. I I EPC (Edited Player Character) -

I I I I

I I I

Użytkownik

I I I

tej postao namieszał trochę w jej kodzie, przez co wygląda inaczej i nie należy do żadnej ze znanych klas. EPC są ścigani przez moderatorów, gdyż zagrażają be:zpieczeństw\J innych graczy. EPC to zazwyczaj zwykli hackerzy, którzy usiłują sterować grą na włamą rękę.

I I I I MMORPG (Mas.siveMultiplayerOnI line Role Playing Game) - System, w 1 I I

którym został stworzony The World. Obecnie nazwa dla gier sieciowych, w których bierze udział naraz bardzo wielu graczy, wnikających do gry całym swoim umysłem za pomocą specjalnych urządzeń.

I I Player Killer - Gracz, którego ulubioną I rozrywką jest polowanie na innych graczy I i ich wykańczanie.

I I I I I I I I I I I

I I I I

I Moderator - Człowiek pomagający I I w zarządzaniu grą, pilnujący spokoju i I I bezpieczeństwa innych graczy. W The I

1 I I

World moderatorami są Szkarłatni Rycerze, grupa żołnierzy rozpoznawalnych po 5pecyficznych strojach i typowo rycerskich manierach.

I Administrator - Zarządzający grą. I posiadający największe możliwości . AdI ministratorzy jako jedyni mają dostęp do I danych osobowych graczy, nie muszą też \

wchodzić do

gry,

żeby

na

nią wpływać.

'------------.,,

I I I I I I I J

pienvszy rzut oka specjalnie nie wyróżniać. Q\vszem, znakomite "vykonanie i nie tak banalny - jakby się 'vyda-,..valo - scenariusz, ale japońscy hvórcy zdążyli nas do tego przyzwyczaić. Jednak dovviedzia\vszy się kilku rzeczy na temat projektu „.hack", 'viem już, że to nie wszystko. Mogę to nazwać dziwnym przeczuciem, ale sądzę, że szykuje się kolejne Dzieło - tytuł kultowy, który dla \.vielu może

się stać

jednym z symboli anime w ogóle. Nie pytajcie czemu, po prostu tak czuję. Czas pokaże, czy miałem rację, czy też moje nadzieje okazały się płonne.

Jere111y

'Read od D ie

księżyc ...

Biały Dom zniszczony w eksplozji! Tajemni-

Papierowy

czy kryminalista szerzy grozę i destrukcję , kradnąc książki. Prezydent Stanów Zjednoczonych trzę sie się ze strachu, FBI rozpoczyna gorączkowe poszukiwania. Zdaje się, ż e świat się znalazl o krok od k ryzysu, a ocal ić go może tylko agentka Królewskiego Brytyjskiego Wydziału Bibliotecznego do Spraw Specjalnych, o kry ptonimie The Paper!

Yomiko Readman mieszka na strychu biblioteki w Tókyó, w n iewielkiej klitce przep e łn i onej ks iążkam i. Rozmaite tomy i tomiki leżą na półkach, stole, łóżku i podłodze, w tak iej ilo ści , że trzeba wś ród nich c hodzić na palcach. zaś każde gwałtowniejsze poruszenie wzbija chmury kurzu. Panna Yomiko jest niewysoką ,

Nie wyjaśniono do końca, dla czego brytyjskie służ by specjalne utrzymują wyd ział biblioteczn y. Jeś li jednak angielska BibliQteka Narodowa m a do zycji takich specj do odzyskiwania nych książek , to g przypadkiem kiedyś zawitali n a Wysp y, dotrzymujcie terminów zwrotu! Nigdy nie wiadomo, czy przypadkiem nie prosicie się o wizytę uzbrojonej po zęby brygady antyterrorystycznej. Dużo groźniej szej niż Conan The L ibrarian .

miłą dziewczyną , skrywającą

Tak rozpoczyna się sensacyjna opowieść, pełna akcji i suspensu, nowoczesnych gad żetów, pięknych kobiet oraz zawrotnych pościgów, czyli trzyodcinkowa OAV-ka pod tytułem "Read or Die". Przyznam szczerze, że od dłuższego czasu brakowało mi anime w tym guście - przygodowego kina akcji potraktowanego z lekkim przymrużeniem oka. Filmu, który ogląda się wstrzymując oddech, a jednocześnie wiedząc, że główny

bohater wybrnie z każdej opresji. Intro "Read or Die" nieodparcie kojarzy się z Jamesem Bondem . . , - 1 anime rownież wyra ź nie nawiązuje do

pól twarzy pod wielkimi okularami, które wciąż zsuwają jej się z nosa. Ubiera się niczym grzeczna pensjonarka, komunikuje się z ludźmi za p o średnictwem n ie d okończonych zdań

i pół s łówek , ciągle za co ś przeprasza. Ciamajda, mól książkowy, takie ni przypiął ni przyłatał, niepoprawna marzycielka. Zarabia na życie ucząc w szkole ... oraz okazjonalnie ratując świat przed zagładą. Yomiko Readman J } to najlepsza agentka Królewskiego Brytyj s k iego Wydziału Bibliotecznego do Spraw Specjalnych (The Royal British Library's Division of Special Operations, czyli Diet), słynna The Paper, dysponująca nadludzką mocą

manipulowania tej konwe ncji , papierem oraz wiel. . . kim szczęściem . przyprawia.Jąc Ją Gdy The Paper jednocześ nie odrobiną fan bierze udział w a k cji, wiadomo, tastyki i lekkim pos maże wszystko pójdzie dobrze. Co prawkiem pastiszu . da agentka stosuje dosyć niecodzienne metody, ale w ostatecznym rozra,, chu n ku jest skuteczna. Dlatego też nie powinniśmy się dziwić , Asystentka J okera, któr ej głównym zadaniem że ktoś, k to musi przypin ać sojest bieganie z posyłkam i i parzenie herbaty. bie nad łóżkiem karteczki z poleŻywi bezgraniczne uwielbienie dla J okera. Ma ceniami typu "posprzątaj ", budzi skłonności do przewracania się o własne buty. tak wielkie nadzieje w zwyk łych SeiyCi: Mika Sakanobe śmiertelnikach...

Szef trójki agentów, pełniący nadzór nad Sekcją A. Dużo odważniejszy niż prezydent Stanów Zjednoczonych. Na wskroś angielski - i to w stary1n, dobrym stylu. Lubi gorącą herbatę . Może imponować dziewczynom. Seiyil: Hozumi Goda

Ca łym wydzia łem

kieruje taje starzec o pseudonimie Gentel bezpośrednim podwładnym or torem operacyjnym jest niejaki Ji

'Read od Die w stosach naprawdę porządnie przecenionej literatury, trzeba f przekopywać się przez sto,„" P seudonim: The P aper sy makulatury z najmrocz- : niejszych okresów PRL-u. ł Posiada moc manipulowania papierem, który w dzielnie odgarniając na bok • jej rękach przybiera każdy kształt, może też stać biografie partyjnych tuzów, ' się twardy jak stal. Pracuje jako nauczycielka. głupawe poradniki i stare f Jej hobby to zbieranie i czytan ie książek. S eiyQ.: Rieko Miura szkolne podręczniki. Nie. żebym nie lubiła takich polowań, przyznam jednak. że dawniej bywały nieco owocniejinstrumentalna, nawiązująca do jazzu i sze. W przypadku braku funduszy zawsze ogólnie "bondowskiego·• stylu. wpada w można utknąć na parę godzin w księgarni ucho. lub antykwariacie, podstępnie korzystając z nabytej w wyniku praktyki umiejętności Treść dorównuje formie - fabuła jest szybkiego czytania. Chociaż zresztą, od czewartka i zapętlona, bohaterowie używaj go są biblioteki. .. pomysłowych taktyk i gadżetów. Nie

o

es

i

pokerzysty. To on zarządza Spei Siłami Bibliotecznej Sekcji A i W1dlUe rozkazy szeregowym pracowobsługującym sale pełne k i nowocze$nej elektroniki; przed nim muszą składać rapor. specjalni - Yomiko Read- I' „ · pomocnik Drake Ander- ł• Nancy Makuhari, femme 1 kryptonimem Miss Deep. ~ tę trójkę przyjdzie zebrać ~ ·.kiedy w różnych miastach : się p0Jaw1ac wyposazone w , mikowe specjalne zdolności klo- ł 1 ny dawno zmarłych geniuszy. Co cie, celem ich poszukiwań jest sta- 1f siążka, którą Yomiko przypado dopadła w antykwariacie. ótce akcja nabiera szalonego pa, którego nie traci aż do końca serii, ·ątkiem krótkich chwil dla złapania echu. Bohaterowie walczą i uciekają na lądzie , pod wodą i w powietrzu, odwiedzają Tókyó, Nowy Jork i dolinę Gangesu. Nie zabraknie strzelaniny, eksplozji, dramatycznych zwrotów akcji, a także wątku romansowego. Oczywiście, wystąpi też genius.z zbrod ni ze swoim niecnym planem, realizowanym trochę w stylu retro, lecz mniejsza o szczegóły... •

•

•

#

•

l

W "Read or Die" książki - i to najczęściej białe kruki - są wszędzie, a ja żywię wielką namiętność do zakurzonych woluminów i narobiłam sobie niesłychanego apetytu, akurat w czasie, kiedy ze względu na zapchany kalendarz nie mogłam zabrać się za lekturę. Tak więc przystępując do oglądania "Read or Die", miejcie ten fakt na uwadze i wypożyczcie coś za\vczasu ... a zdecydowa-

Pseudonim: Miss Deep Potrafi przenikać przez różne przedmioty (tak, jak Kitty Pryde z "X-Men"); znakomicie strzela, jest świetną akrobatką. Podkreśla swoją figurę obcisłym uniformem przywdziewanym na akcję. Poważna, nieco chłodna w obyciu, dużo lepiej pasuje do stereotypowego wyobrażenia o specjalnych agentkach niż Yomiko. SeiyQ.: Michiko Neya

nie zachęcam was do zapoznania się z tym anime. ROD to prawdziwa perełka, film oszałamiający od strony muzycznej i wizualnej. Animacja płynna , kreska delikatna i raczej klasyczna; efekty komputerowe pięknie wkomponowane w całość. Ogląda się przyjemnie, bez uczucia dyskomfortu

wyjaśniono

co prawda kilku szczegółów dotyczących wydziału bibliotecznego i pracujących w nim postaci, ale mnie nie przeszkadzało. Świetny, rozrywko film. który można obejrzeć kilkakrotnie i się nie zanudzić. Pozycja. którą chętnie zobaczyłabym na małym ekranie, w jednej z prywatnych telewizji. Podobno zanosi się na kontynuację; czekam z niecierpliwością! Trudno pisać wiele na temat OAV-ki która liczy sobie zaledwie trzy odcin-' ki, i nie zagadać jej na śmierć, dlatego zakończę moje wywody lakonicznym stwierdzeniem - gorąco polecam. Jak na razie, można ją dostać tylko w formie fansubów. Podejrzewam jednak, że prędzej czy później ukaże się na DVD w oficjalnej wersji angielskiej. Granicę wiekową oceniam na 12 lat - ilość przemocy porównywalna ze starym "Bondem", erotyka ograniczona do słownych aluzji i głębokiego dekoltu Miss Deep. Dla kogoś, kto będzie planował zakup jakiejś niezbyt długiej serii OAV, "Read or Die·· to idealny wybór. Fight otaking! Ina. Blękitna CzaroclzieJka

ina@' mercury. cL uw.edu.pl

p!'la.lm się szczerze, że podczas oglądania

filmu z początku towarzyszyło mi kie poczucie... zazdrości. Nie ma ć - książki w kraju ostatnio żały i nawet tzw. "tania książka'· w wypadkach jest taką tylko z nazwy. znaleźć

coś wartościowego

zwykle •I nadmiarowi CGI. Kolo- 1I ry ładnie stłumione, nie 1 : robią wrażenia plastikowych; szczegółowo ma- : lowane tła, świetnie od- : dany klimat wielkich : miast, w których rozgry- : wa się akcja. Znakomita, : wysokobudżetowa produkcja. Muzyka - wyłącznie towarzyszącego

Pseudonim: Mister Drake Duży, naburmuszony mężczyzna o wyglądzie człowieka gotowego na wszystko. Nosi przy sobie całkiem sporo elektronicznych gadżetów. Potrafi pilotować helikoptery, sterować łodziami podwodnymi itp. Roztargnienie Yomiko wyprowadza go z równowagi, ale w gruncie rzeczy Mister Drake to bardzo sympatyczny człowiek. Seiy(t: Masami Iwasaki \.

CYFRA +

Flying V Gitary Flying Vprodukowane są przez firmę Gibson, która obok Fendera jest jedną z największych firm produkujących sprzęt wysokiej klasy, wykorzystywany również przez gwiazdy na koncertach i w profesjonalnych studiach. Na Flying Vgrały takie sławy, jak Jimi Hendńx (ayźby ktoś go nie kojarzył?!), lenny Kravitz, Michael Schenker (w sieci można kupić jego gitarę za jedyne 18 OOO S) i wielu innych. Dzięki charakterystyanie wyproftlowanemu korpuso-

wi jest równie łatwo rozpoznawalny co Stratocaster Fendera. Gitary te budowane są już od

lat 50 i do dziś dnia powstało kilkadziesiąt modeli różniących się wyglądem i rodzajem poszaególnych komponentów, a przede wszystkim mozliwościami. Na temat Flying Vz anime . legend of Black Heaven• niewiele wiadomo, głównie dlatego, że nigdy nie podano tam dokładnego typu owej gitary. Zprzeprowadzonych przeze mnie poszukiwań wynika, ie jest to prawdopodobnie model z 1981 roku · możecie go zobaczyć na zdjęciu obok. Zwykle podaas gry na Flying V(ale również na innych modelach gitar elektrycznych) muzyk przepuszaa płynący z niej dźwięk przez tzw. „efekr, który pozwala na jego przesterowa· nie, modulację, echo i tym podobne . bajer(. Najaęściej stosowany jest overdrive i to on jest słyszalny zawsze wtedy, gdy Óji trąca struny (poza jego nowo skomponowanym utworem · tam na początku słychać aysty, nie przesterowany dźwięk). Ajak można grać? Proponuję posłuchać (a najlepiej zobaayć) wspomnianego już waeśniej Jimiego Hend ńx.a grającego na Flying Vay też Davida Gilmoura wymiatającego na Stratocasterze.

jDZ 11 października do pols przebój ze świata "Dragon lamiejsze i - według opinii wi produkcje kiłlowe i tej niesamowl e popularnej rii autorstw~ Aldry Toriyamy. Takiej uczty nie m przegapić żoł re ... DB, oglądający z zapałem serię telewizyjną e•a-~aą w TVN7 oroz zaczytujący się serią komikso_.. waną przez JPE Wydarzenie to jest o tyle ni że będziemy mieli okazję obejrzeć obie te su pn prOdukcje jEDNOCZf.ŚNIE, gdyi

obct sławne filmy kinowe zostały połączone w 90-lllinutową całość i będą wyświetlane w naszych kimcl jako jeden film!

Do pracy trzeba się p nawet w piekle ... Ta ni ólnie sympat~czna p1rllW zagląda pewneg\l dnia w odęmu str~owi m

ny cz:łt:;zczącej sze, gd talnie ~óżdżon za po waiJtflana (us ·oneg

fuJ1,

" ście)

Zacznijmy j od początku. W zaświatach Em ma zajtn ·ezwykle odpowiedzialnym zadaniem · duszyczek w odpowi~ miej . Uderzeniem swojej potężnej pieczątki decyduje o odesłailiu delikwenta do nieba lu piekła. .. ot, dzień jak co eń. Jednak leni patento eh nie brakuje najego podwładnych . Oto bowiem, przez nieuwagę młodego walkmenomaniaka, maszyna zajmująca się czyszczeniem złych duszyczek robi wielkie, gigantyczne BUM! Nietrudno się domyślić, że skutki są opłakane. Całe zło zawarte w piekielnej maszynerii wydostaje się na wolność i kumuluje w ciele owego nieszczęśnika,

Nr 40 • pazd:ZJemil
w wyniku czego powstaje dość sympatycz-

ny, wydawałoby się, potworek o nieco ograniczonym zasobie słownictwa (stąd też jego imię-Jenem ba. tojedyne słowo, które wydaj_e się znać "' "'). Na tym jednak nie koniec! Zeby naszym bohaterom nie było zbyt łatwo, na ziemię wracają wszyscy umarli (słownie - wszysCY) i tu dopiero zaczyna się zabawa. Co byście po\viedzieli, gdyby gigantyczny i niesamowicie denerwujący korek okazał się być spowodowany przemarszem wojsk sprzed kilkuset lat? Albo na zmarłego przed laty dziadka. siedzącego sobie z radosnym uśmiechem na \vłasnym grobie? Będzie bardzo „wesoło", to trzeba przyznać. W tym samym czasie w zaświatach trwa Turniej Anoyoichi Budókai. Son Goku i Paikuhan rozpoczęli właśnie niezwykle widowiskowy pojedynek, gdy \vtem problemy \V dystrykcie Emmy zmusily ich do zaprzestania walki i udania się na miejsce k atastrofy. Na _miejscu natykają się n a gigantyczne, kosrruczne przemeblowanie. Palac Emmy otacza jakaś dziwna bariera w kształcie bańki mydlanej, na której siedzi sobie, bawiąc się wręcz doskonale, J enemba. I co z tym fantem począć? Jeśli jeszcze dodamy, że potworek (chje, chje, akurat - to już raczej potworzysko "' "') posiada d o l ność telekineczyli przenoszenia ·'-LLI~· otów (i osób) mocą myśli z na miejsce, sobie zapewaj mniej w przybliżeni u wyobrazić ogrom bałaganu, z jakim zmagać się będą musieli nasi bohaterowie. Część druga - ATAK SMOKA

czyli o smokach słów kilka ' Ratowanie samobójców może pociągnąć za sobą przedziwne konsekwencje. Son Gohan i Videl zapoznają się z tą prawdą na własnej skórze, gdy postanawiają pomóc ciężko zdesperowanemu i nieco zwariowanemu staruszkowi o imieniu Hoi. Okazuje się, że przyczyną jego wszystkich problemów jest pewna bardzo złośliwa skrzynka, która za nic w świecie nie chce się dać otworzyć. Biedny staruszek papadl w tak potworną desperację, że postanowił raz na zawsze rozstać się z tym paskudnym światem. Cóż począć? 'frzeba biedako\vi pomóc, zwłaszcza że twierdzi on, iż we\vnątrz zamknięty jest wielki bohater, który jako jedyny może urato\\ Ziemię przed jakimś bliżej nieokreślonym, acz straszliwym i niechybnie nadchodzącym,

Konkurs Dragon Ball! Wystarczy odpowiedzieć na trzy podane ponliej pytania, przysłać je na kartce pocztowej wraz z przyklejonym ku· ponem konkursowym pod adresem redakcji, aby mleć możliwość wygrania dragon· ballowych nagród! @ s kurtek DB @ s koszulek DB @ 5 bluz DB z długim '41kawem

Niestety, skrzynka okazuje się rzeczywiście niepokonana. Nawet zdolności Bulmy na niewiele się \V jej przypadku zdają. W akcie desperacji n asza bohaterska drużynka wzywa na pomoc smoka, który oczywiście nie z takimi zamkami sobie radził i wredną skrzyneczkę w mig odblokowuje. Co ciekawe, w środku rzeczywiście mamy bohatera - osobnika o imieniu Tapion, który jednak jakoś nie kwapi się do zawierania bliższej znajomości ze swoimi wybawicielami. Cała historia zaczyna się wybitnie nie kleić. Nie zrażeni jednak niepowodzeniem n asi bohaterowie postanawiają Tapiona (który gdzieś zniknął) odszukać i - czy tego chce czy też nie - się z nim zaprzyjaźnić. A co! W końcu m a być jedyną nadzieją ludzkości, a jedyne n a dzieje ludzkości powinny trzymać się razem! 'fymczasem nasz niedoszły samob ój ca zaczyn a zachowywać się niezwykle dziwnie Nachodzi Tapiona i usiłuje (o dziwo) odebrać mu jego fujarkę (wariat jaki czy kie licho? " "' ), po mieście zaczyna szaleć dolna połowa potwora, a historyjka robi się coraz bardziej zagmatwana. Jak się to wszystko skończy, nie powiemy, bo stracicie całą zabawę!

A oto pytania: 1. Jaka produkcja Disneya wywarła największe

wraienle na Akirze Toriyamie? 2. Z jaką postacią historyczną muszą się zmierzyć na Zie· mi mall Trunks I Son Goten? 3. Jak nazywał się potwór, którego pokonali Tapion i Minosha? Odpowiedzi należy nadsyłać pod adresem:

Wydawnictwo Bauer Redakcja magazynu „Kawali" ul. Sukiennice 6 (Rynek) 50· 107 Wrocław

GratisoWJi pokaz dla czytelników! 200 .naszych czytelników

b9dżle mogło uczestniczyć

w gratisowym pokazie fllmu we wrocławskim klnie Korona, mieszczącym się przy ull· cy Bolesława Krzywoustego 126C. Biiety na ten pokaz będzie mo:łna odebrać w na· szej redakcji w dniach od 30 września do 4 października (patrz: adres wytej). Aby otrzymać bllet, nale:ły przyjść z bletącym egzemplarzem „Kawali". Obowiązuje zasada: jeden egzemplarz „Kawali" = jeden bilet do kina. Zamówi&· nia motna takie dokonać te· lefonlcznie (71 - 343 61 os, 343 61 67 - odbiór w kinie przed seansem, na takich sa· mych zasadach jak w redak· cji, czyli - bilet za okazaniem bieiącego numeru „Kawaii"). Kto pierwszy, ten lepszy! Do zobaczenia w kinie!

Tak mniej więcej przedstawia się treść dwóch najsłynniejszych chyba kinówek DBZ,jakie kied~kolwiek pojawiły się na mangowym ryneczku. Ogromnym ich atutem są świetna muzyka i niezwykle płynna animacja, która zwłaszcza w scenach walk dopieszczona jest niemal do perfekcji! Co zaś najważniejsze, to właśnie one pojawią się już wkrótce na ekranach naszych polskich kin! Tia ... Vegeta i inni bishóneni na dużym ekranie " " będzie na co popatrzeć! Nie wiem jak-wy: ale my już nie możemy

~ się doczekać!

--

niebezpieczeństwem.

,' -------------------------------------- -,

. 1'

MIEJSCE NA PI ECZ.\T'K.ę ~ ODBIORZE BILETU

\

I

'

I I

I I

I

I I I

ł

\

\ '

I

, _______________________________________ , 'I I

·.

bloku anime RTL2 pojawił się znany polskim fanom tytuł. Okazało się jednak, że anime to wygląda zupełnie inaczej, niż to zapamiętaliśmy z fal RTL7/TVN?...

Niemiecka telewizja RTL2 emituje serial "Dr Slump" (Uwaga! Jeśli nie\\Tiesz, kto to Dr Slump, to czytasz niewłaściwą ramkę!), lecz nie w wersji z 1981, ale jego nowy, pochodzący z 1997 roku remake! Jak wygląda zdolny zbolek po liftingu? Pierwsze, co się rzuca w oczy, to feeria barw. Od świeżony serial wprost tętni żywymi kolorami. Zdziwienie fana przyzwyczajonego do mangi i stare go serialu wzbudzić może design postaci O ile Doktor, Aralka i Gacuś pozostali bez zmian, nabrawszy tylko kolorów i głębi , to pani Zofia, Pamelka i Jaś wyglądają zupełnie inaczej. Zofia i Pamelka nie są już blond pięknościami - Pamelka otrzymała rudą czuprynkę, nie różniącą się od poprzedniej niczym poza kolorem, ale pani nauczycielka w ogóle nie przypomina swojej mangowej odpowiedniczki - proste, krótkie, okalające twarz włosy przywodzą na myśl raczej któreś z późnych wcieleń dragonballowej Bulmy. Tę zmianę ,trzeba zaliczyć na minus, choć fani DB będą być może zadowoleni z takiego obrotu sprawy. Jaś nabrał cech nowoczesnego japońskiego nastolatka - zamiast fryza a.la "Grease'', typowego dla młodych, japońskich fanów rocka z lat 80, jakie nosił w mandze, otrzymał utlenione, postawione włosy. Zaopatrzony w okrągłe przeciwsłoneczne okulary i kolczyk w uchu tworzy obraz luzaka z lat dziewięćdziesiątych. Inne postacie raczej przypominają te z mangi, choć ich design niekiedy uległ lekkiemu unowocześnieniu. Oczywiście animacja stoi na poziomie o kilka pięter przewyższającym starą serię, której w tym względzie sporo brakowało do ideału - cóż, miała swoje lata.

Po co to było wszystko tak udziwniać? Nie mam pojęcia, ale z kilku powodów cieszę się z tej nowej wersji. Jednym z nich są animacje otwierające i zamykające każdy odcinek, które są po prostu śliczne! Można zobaczyć tam zwiniętą w kłębek, przebraną za czarnego kota, Aralkę. Superaśnajest teiscenktórej pojawia się zaspana Aralka i

stu, kontekstu, ram i w rezultacie sensu. Perke? Czyżby adaptatorzy się obawiali, że dziś nikt nie skojarzy postaci z serialu sprzed 35 lat? Hmpf.

nieprzytomna drepce, a przez okno zagląda Król Śmieszko Wielki. Takie małe smaczki są bardzo sympatycznym prezentem dla wiernych fanów prześmiesznej androidki. Niestety, pewne zmiany nastąpiły w scenariuszu. Poprzedni serial był bardzo wierny swojemu papierowemu poprzednikowi, tutaj z przyczyn mi nieznanych zdarzają się odstępstwa. Pal licho, gdy jest to jakaś dodana scena, która wydłuża odcinek, czasem z tego wyniknie nawet coś sensownego lub zabawnego. Większym przewinieniem twórców nowej adaptacji jest na przykład to, co stało się z odcinkiem opowiadającym o chłopcu imieniem Spokuś z Wyspy Miejskiej, który przeprowadził się do Pingwinówka (co miało miejsce na stronie 35, dziesiątego tomu polskie-

go wydania). Zapewne pamiętacie, że owa postać była wzorowana, zgodnie z postmodernistycznym duchem komiksu, na szpiczastouchym panu Spocku z pierwszej edycji serii "Star Trek". A tu - oglądam TV i się dziwię. Gęba jakaś inna i gdzie te szpiczaste uszka? Weg! Wszystkie nawiązania do "Star Treka" chyba diabli wzięli, przez co odcinek stracił około (wyliczyłem suwmiarką i linijką) 51 o/<> komizmu - postać nie była przeca wzorowana na Spocku przypadkowo, lecz Toriyama dokładnie spar0diował rasę Vulkanów - wyzutych z emocji, logicznych do granic możliwości istot, których Mr Spock był przedstawicielem. A tak został nadęty kujonek bez żadnego podtek-

Niemiecka wersja jest w zasadzie w porządku, poza kiepsko dobranym głosem Aralki. Słychać, że głos podkłada aktorka za bardzo "posunięta w czasie", niż wymagałaby tego rola. Sprawia to dość dziwaczne (lecz, niestety, nie w tym pozytywnym, pingwinówkowym sensie dziwaczności) wrażenie i rozprasza widza. Krecha! Co tam krecha. Dwie krechy! Na szczęście poza tą wpadką serial został przygotowany z profesjonalizmem przynależnym fachowcom, którzy dubbingowali już niejedno anime. Tłumaczenie - poprawne, ale nie dostrzegłem w nim jakiegoś większego polotu. Dla fanów, którzy nie są zadowoleni ze "zlokalizowania" "Dr Slumpa", jakiego dokonał niezmordowany Kabura, i którzy woleliby oryginalne brzmienie nazw i nazwisk, dobra nowina - w wersji RTL2 pozostawiono je nie ruszone. I bardzo dobrze. To, co jestem w stanie znieść po polsku, było raczej nie do przełknięcia po niemiecku.

W sumie to do końca nie wiem, czy polecić ten serial fanom "Dr Slumpa" czy nie. Warto obejrzeć sobie kilka odcinków, dla openingów i możliwości obejrzenia ładnie animowanej Aralki, ale z drugiej strony można sobie nie potrzebnie przespoilerowaćwyda­ waną u nas w żółwim tempie mangę. Niech to sabie każdy rozważy. Jeśli natomiast cierpicie na brak czasu i wahacie się , na jaką serię z bogatej oferty RTL2 poświęcić bezcenne pół godzinki, to raczej stawiałbym na równie (a może i bardziej) śmiesznego " Crayon Shin-chan", przygotowanego wprawdzie na podstawie amerykańskiego tłumaczenia (paskudny, hamerykański opening, bleee), ale niedostępnego u nas w żadnej innej postaci. Shinno Michio

I,,

Aralka, bo tak ma imię mała , okazuje się małym psotnikiem i przysparza Doktorowi niemało kłopotów - choć z drugiej strony jego życie staje się o kilogramy ciekawsze i w sumie - szczęśliwsze. No, może teraz troch ę o tym całym Pingwinówku. Jest to zabita dechami dziura, po której przechadza się najdziwniejsza menażeria świata. Gadające świnie , "Gamery", "Ultraman y" i inne takie. Do tego kilka sparodiowanych postaci z amerykańskiej popkultury, szturmowcy z "Gwiezdnych Wojen", Rydwadydwa i kilku zwykłych , wiejskich przygłupów, kosmici, których przedzialek na głowie pokrywa s~ę z przedziałkiem na tyłku , gdyż mają go właśnie na czubku głowy - ijest to tylko niewielki ulamekwiochowego wszechświata . Historyjki napakowane s ą mniej lub bardziej absurdalnymi gagami, z mistrzostwem serwowanymi przez mastaha Toriyamę. Po-mo przemieszane z kretynizmem - mieszanka, dzięki której powstał jeden z najśmieszniejszych komiksów świ ata. Oczywi ście , najlepszym kawałem jest tutaj kupa na patyku - i tym optymistycznym akcentem kończę i zachęcam do sięgnięcia po "Dr Slumpa". Wasz Przewodnik

Jeśli

jest ktoś jeszcze, kto nie zna "Dr Slumpa'', to tu go pozna! No, chyba że nie przeczyta. Więc (pamiętajcie, nie należy zaczynać zdania od "więc " !) "Dr Slump" jest niemalże dokumentalnym i monumentalnym zapisem życia i twórczoś ci geniusza skrzyżowanego ze zbolem, niejakiego Jerzego Spadkowskiego, przezywanego Dr Slumpem. Otóż pewnego dnia, siedząc w swoim laboratorium w zatęchłej i usłanej kupami wiosce, Pingwinówku, \vykoncypował sobie, że skon struuje androida. Robot ma postać malej dziewczynki - i nie jest to przypadek, gdyż Doktor, choć pies na kobitki (ma wielką kolekcję porno-magazynów), ma problemy z wyrażeniem swoich uczuć (tak, żeby nie dostać po przysłowiowym Ryu). Robo-dziewczynka ma mu omóc w zdobyciu przychylności licznej nauczycielki Zofii Zawie(uwierzycie, że miał tak na nazwi. nauczyciel matematyki z liceum? była z niego żadna) z wiejscowezy to samo co miejscowego, ale ·,)tepujecie, nie?) gimnazjum.

\vizualne

•• ty,wy,jal
największy

polski wydawca komiksów z przyjemnością informuje czytelników „ Kawaiin, że rozpoczyna wydawnie komiksów japońskich . Mamy nadzieję , że sięgną po nie wszyscy prawdziwi ataku. Komiksy można będzie kupić w dobrych księgarniach i Empikach. Specjalnie dla czytelników ,,Kawaii" przygotowaliśmy promocyjną ofertę wysyłkową . Zapraszamy też na n aszą stronę www.egmont.pl/ksk oraz na spotkania z redakcją ,,Klubu Mangi" na 13. Festiwalu Komiksu w Łodzi (5-6.10.2002, Łódzki Dom Kultury).

ł

I

...~ k 200 stron. układ FDrmat: 115/180 mm. 0 ·

iapońsk\

· GUNDAM01 kod zamówienia • ~ Cena w księgarni ~ Nasza cena 5 zł .ć 1·uż dawno pokonała Role 195 ~c -.!~dzko~ osiedla na orbici~. silę graw~tac11 I zatozy!ak pierwsi koloniści Dziesiątki l~t po tym, Ja · kosmicznej, zamieszkali w ~rze~r:~~rpią pod zbrojnym ich potomkowie na a Ziemię. . m narzuconym przez . · 1arzme_ d ·eją dla kolonii jest p1ęc1u . Ostatntą n~ z1. szkolonych do obsługi mtodych piloto~, wy .. mbinezonu najstraszliwsze/ b~n!. ~o Gundam! Czy zwycięzą. . ,. . " t doskonała opow1esc Gundam Wing •o. · WIELKICH " . . mitosc1 walce i„. . manga wreszcie 0 przvjazn1, . ROBOTACH. Hit anim~ pojawia się na polskim rynku.

„„•.

.

QllClł

1

;

•

.\(

k 200 stron, u\dad europe1s ' ~~,-~----....-~----:------=~-==-=~~~-~,

Format: 115/180 mm, o .

. eXAXX01

kod zamówienia

• ~

Cena w księgarni Nasza cena zł

· · awiązala

. ·ęć lat wcześniej ludzkosc n oz1es1 . Id. n Przybysze kontakt z r~s~ ro~iano: ~woją wiedzę podarowali Zie"!ta ki r wśród nas. i technikę. zam~esz ~ i nie ufają

Jednak są ludzi~, lct::żają, że rotialdianie przybyszom, lct_o~ta ·ne podstępne plany. mają wobec !iel1!1 1 t o projekt EXAXXJON. Ah bronić Z1e1111 powo an ? C Y kiedy/
• for mat: 115/180 mm,

ok 200 stron. uktad iapoński

.

.

EDEN01

kod zamóWlenła • T;t-c_'9)~--. Cena w księgarni J~

Nasza cena 15 zł

ab„18 ludzi. Tajemniczy wiru~ i_ ' ~ tylko ci, Szansę na przezyc1e ma,;:. tych ·dą się wzamJU•'ę którzy znaJ h dzie powietrze i rezerwy elcosystemac , g . . dnawiane. . • · są cyld1czn1e o . . . żYW110Stco~ać ludtJcość przed wy_g1n1ęc1em, By ura stworzyc noW'/ naukowcy p~stan:;~y na chorobę. rodzaj lud~ki - ofugując się wirusem, Czyżby Bog, po~ świat od nowa? chciał stworzvc Trzymająca w napięciu historia autorstwa Hirol
.„

OFERTA SPECJALNA!!!

USAGI YOJIMBO Samotny samuraj wędruje przez XV/I-wieczną Japonię. Na jego drodze stają bandyci i łowcy nagród, wojskowi renegaci i wojownicy ninja, zwykle rzezimieszki i czarownicy. A tekie zwykli ludzie, w obronie których Usagi często wyciąga swój miecz... Wspaniała epicka opowieść, którą musi poznać każdy miłośnik Japonii. Swojemu twórcy, Stanowi Sakai, przyniosła powodzenie u czytelników i zachwyty krytyków. Każdy tom to 200 stron komiksowej uczty! Format: 145/205 mm, układ europejski

kod zamówienia

USDAI087

Cena w księgarni ~ zł Nasza cena 18 zł

•

kod zamówienia

USCIS090

Cena w księgarni ~ zł Nasza cena 18 zł

kod zamówienia

USPZV148

Cena w księgarni ~ zł Nasza cena 18 zł

iać

Jak zama

komiksy KM

1. Możesz to zrobić za pomocą przekazu zamieszczonego w „ Kawaii", standardowego przelewu bankowego, bądź przelewu z konta Internetowego. 2. Wybierz, które komiksy zamawiasz. Na przelewie, w polu KOD ALBUMU, zakreśl ich kody. 3. Zsumuj ceny wybranych komi sów. Do tej kwoty dodaj 6 zł (zryczaHowane porto). 4. Nadaj przelew. 5. Komiksy otrzymasz w ciągu 4 tygodni od dnia nadania przelewu.

UWAGI : 1. Wszelkich wyjaśn i eń doty czących wysyłek oraz reklamacji dokonuje: Egmont Polska, ul. Dzielna 60, 01-029 Warszawa; tel: 636 81 82, e-mail: [email protected] 2. Na przelewie podaj swój telef on lub adres e-mail, to ułatwi nam kontakt z Tobą w razie jakichkolwiek problemów. 3. Bardzo prosimy o wy raźn e wypełn ia n ie kuponu (kodów) i dobre zsumowanie należnej kwoty (dodanie 6 zł porto). 4. Prosimy o niezamawianie komiksów, których nie ma w ofercie - oznacza to bowiem, że ich nakład się wyczerpał i nie będziemy w stanie zrealizować zamówienia. 5. P rzesyłki są pakowane w tekturowe p u d ełka . 6. Pełna lista komiksów dostępnych w sprzedaży wysyłkowej (a także promocyjnych pakietów) podana jest w dwumiesięczniku „Świat Komiksu" oraz na stronie

www.e gmont.pl/ks k '

strz

wienia, na któryc

7

d:tie KODÓW ALBU ÓW i opłaty 6 zł porto nieb d

·

re łizo

ne.

~--------------- ---- - -- - -- -- - ---- ------------------------------------------------------------------------------- ---nr rachunku odbiorcy

nazwa odbiorcy

11401977-00

EGMONT POLSKA

nr rachunku odbiorcy cd

>(.)

nazwa odbiorcy cd

254245-PLNCURR01

Il'!

Q

~

-

odbiorca.

IJ)

-o o

o

o EGMONT POLSKA

~

-ca

Q.

3:

nazwiso i adres wpłacającego:

----------------

o

--- - ---- ---- --o ------- ---- -----Il.

~

MDOV Al.JM lllOW

0

CU.W»W>1

U:AXX01

ED&Nllt

uaalOllO

USPZV148

MAHGAPf\001

o

USDAto"T

Wyraiom zgodf no wpiwodz:tuie i JUl!IMIZIA;e moich danydi o!Óbowydl iaWtydi W~~ I ioocne I USlowq z29.06.1W1 oOdrooie lianydi OsGbowyd\ Dz.lkl Nr 133 pot. 883 PODPIS _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _

,, ,

I

.......

,

--- .... '

'

nazwa zleceniodawcy

nazwa zleceniodawcy cd

tytułem

KODY ALBUMÓW

GUNDAM01

EXAXX01

EDEN01

USCIS090

USPZV148

MANGAPR001

\

1

'\

Opłata·

pieczęć,

nazwa odbiorcy

11401977-00

EGMONT POLSKA

odb
11401977-00

~~* P 1L 1N nr rachun

nazwiso I adres wpłacającego:

- --- --- -------- ---------------- ------------ - --

~ o

Il.

\

,

:

•

I

' ...........

,;

,

----------------------i 254245-PLNCURR01 waluta

kwota.

Imię ,

''

ul. Dzielna 60, 01-029 Warszawa

ul. Dzielna 60 01-029 Warszawa

~

----,

l.k- - nr rachunku odbiorcy - - - -...

w (.) EGMONT POLSKA w

....o

,'

nazwa odbiorcy cd

254245-PLNCURR01

so -zw

IIIII

data 1podpis(y) zleceniodawcy

nr rachunku odbiorcy

nr rachunku odbiorcy cd

~

I

, I

I

I

' '.... .... ___ _,',

>(.)

PODPIS ------------------------

~ I

\

zł

z 29.06.1997 ooilnnie lbiydt Osobowych, Dz.1Js!. Nr I33 poz. 883

Opłata '

I

\

N

6

Wy11ri11111zPt1111 wplO- ł1 • i puilNllllill moidi danydi osGlia.y hinirttdi·w~~z tDOdilił z Uslwq

\

Slempel dzienny

1 I

...I

USDAl087

\

:

o o z

11401977-00

Ili

~

Imię,

----------------------i 254245-PLNCURR01

l.K-mm.... nr rachunku odb1orcy - - - -...

CD

~ ul. Dzielna 60 o 01-029 Warszawa UJ z kwota.

e

-3:

ul. Dzielna 60, 01-029 Warszawa

u z ecemo

kwota

awcy (przelew) I kwota slownie (wpłata)

nazwa zleceniodawcy

nazwa Zleceniodawcy cd

KOO'f ALlll*Ow

o

-o

OU"DAW>1

IJ!A10(D1

IDllND1

o

usetl080

USPZV148

MAHGAPROOI

~

o

USDAI097

Wyraiam iPf no wpiowodlbie i pudwii...., moich danydi

osobowydl =~ pl1IUl18Rlly I~ l Usluwq z 29.06. IW1 o lianydi Osobc.yd\ Dz. Nr 133 poz. 883 POOPIS _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _

, ,,

I

,.,.--- ........ '

GUNDAM01

EXAXX01

EDEN01

USDAI087

USCIS090

USPZV148

MANGAPR001

&zł

:

~

stempel dzienny \

''

'

- --....

PODMS ___ ____________________ _

Opłata·

\

I

1

Wyraionl zgodf na wpuwudztuia i pmlN ZOllie cnoich donydi osGlia.y biniirMb Wkuponie p!-my l ioodnie I Uslwq z29.06.1997oOihrooieDanydiOsobawych;DL1ls!. Nr 133 poz. 883

'\

I

'\

tytulem KODY ALB UMÓW

' ,,

,

,I

I

- - ---- -- Opłata

pieczęć,

data i podpis(y) zleceniodawcy

IIIII

I

,,

,--- .... '

'\

I

I

II

I

:

\

' ' __ __, , ,

I

Wiadomo nie od dziś, ie w Japonii co chwila pojawiają się nowe pozycje mangowe. jest ich tak wiele. ie o większości prawdopodobnie w ogóle możemy nigdy nie osłyszeć.1.a gnmicę.

w tym również do nas, wciąż trafia led· wie odsetek tego, co na co drieńjest dostępne w Japonii. Na szczęście do tego „odsetka" włośnie dopisują się ww. ttzy pozycje. Nie są to typowe ,.mangowe klasy· ki". w stylu " X„. DB czy ,.Fushigi Yuugi",jakie do tej pory mieliśmy przyjemność czytać. ale - co według mnie jest ZNACZNIE większym atutem - są to tytuły nowe. gorą.ce. któryuti dopiero co zachwyc.ali się fani w Kroju Kwitnącej Wiśni. Mamy więc w końcu niepowto.rzalną okazję nareszcie choć skosztować tego, co ostatnio pxzyprowioło o żywsze bicie serca młodzież w Japonii. A wszystko to dzięki firmie Egmont.1.asłuiono od wielu lat na polskim rynku komiksowym firma wydawnicza, promująca jok do tej pory głównie komiksy europejskie i ameryko6skie. w końcu zwróciła uwagę na fenomen mangi i jej wciąż rosnącą w Polsce popularność. Dodatkowo marko wydawnictwa Egmont być może przekona do mangi fanów komiksu zachodniego. którzy często ślepo odcinają się od japońskiej kreski. wiele na tym oczywiście tracąc. Pozycje. które już na dniach pojawią się w księgarniach, są jednak tale pasjonujące. że nawet najwytrwalsi przeciwnicy japońskich komiksów z pewnością się do nich przekonają!

Najwspanialsze w tym wszystkim jest to, że dwa z trzech wymienionych tytułów (,.Eden" i „Exoxxion"ł są na tyle nowe. że poza J«ponią niewiele osób o nich w ogóle słyszało! W samej Japonii natomiast wszystkie ttzy serie joź stały się niezaprzeczalnymi megahitami! P1 zybłiżmy sobie w takim razie po kolei każdy z wymienionych tytułów_

Kenichi Sonoda znany byt nam jak dotąd głównie z dwóch tytułów: zwariowanej komedii ,.He... Jcik to mówią: ,.Najbaril.ziej sensacyjnej o szalonym mistrzu zwariowane i najdziwniejsze dni kierownicy - .,Rid.ing Bean" oraz ogromnie popularnej - i -znanej zaczynajq si~ najbardziej niewinnie". Szczerze mówiąc, nie obchochyba każdemu fanowi mangi dzi mnie, czy jest to jakaś uniwer- serii „Gunsmith Cats". Sonosalna prawda, ale na pewno jest da znany jest również jako chato dobrze powiedziane i w moim ra-designer do „Otaku no Vlileo". pnypadku okazało się boleśnie „~ Force" i ,J3ubblegum aisis", prawdziwe„. Nazywam sięHoi.chi jednak jego ostatnią. naj~opular­ Kano. Dop1ero co zostałem uczniem niejszq serią byływlaśnie ,,Kotki p1erwszej klasy liceum. 'fen dzień Rusznil«rrki". Opowieść o dwóch zaczql się dla mnie tak zwyczajślicznych żyletach - łowcach nagród, }1elna szybkiej akcji nie jak tylko pierwsze dni liceum zacząć się mogq„. Mięśniaki z kluoraz masy smaczków w postabów boksu i karate znów chciały ci szczegółów tedmicznych brou Mt±] aa&b•• n mnie przekonać do swoich raru i samochodów, podbiła seri I LI li , . . _ -. ma +•d s1;w. cji, więc skopalem im „to i owo" ca nie tylko Japończyków. Stała 1 - niech sobie nie myślą. pajasię uwielbiana ~wniei w Eu:róce jedne. Na dodatek zaczęli wyjJadywa p1e g wme. w iemczech) i naturo.lnie- w USA. gdzie różne bzdury o moim dziadku, wyzywafqc rozgrywa się cciła akcja komiksu. Jednak „co za dużo, go od skrzywionych psychicznie pseudonauto niezdrowo" -jak mówi IDój osobisty komputer osokowców, więc prawdopodobnie cała awanoisty w postaci pięknego żeńskiego androida o ośmiu tura skończyt-aby się dla nich wizytq w s~pi­ mackach. Każdemu może się znudzić ten sam temat. talu. Na szczęście dla_ tych osłów pojawiła jeśli jest zbyt długo eksploatowany. Również Sonoda. się Akane. skutecznie przerywając naszq zauważywszy. że „rusznikarkin już przestały .,ruszać" mllq pogawędkę„. jak zwykle nie w porę. ezyte.lników, podjqlmęskq decyzję. zakończył „Gunsmithy" i zgodnie z panującq modq rzucił się w wir twodopiero zaczynałem się rozgrzewać. Smarkula pomachała z uśmiechem tq swojq rzenia mangi ojakże popularnym wciąż temacie.„wielni.eodłącznq cyfrową kamerą i z wrodzoną kich robotów". Pytany o to, dlaczego nagłepodjqł sięta­ naiwnościq ZGproponowala. że media ltiego tematu, Sonoda odpowiedzicił: „w końcu jestem mogłyby się zainteresować przypadkiem przecież facetem. a każdy facetmarzy chyba o przygopobicia grupy starszych uczniów prze.z dzie z wielkimi robotami. Ptzynajmrriej dlamińe było pierwszoklasistę. Natu:ralriie wybiłem jej to od dawna marzeniem. Czekałem tylk0 na odpowie.dto z głowyrownie delikntnie co-stanowC'zo.„ ni moment". - I tak oto seria ..Exaxxion"'pojawila się A to, że mój dziadek zajmuje się badaniem po raz pierwszy na stronach japońskiego magazynu. wynalazków i nowych technologii, które komiksowego ,.Afternoon" w październiku 1997 roku.. przywieźli ze sobq dziesięć lat temu ci Obcy Popularność zyskała sobie na tyle szybko i sprawnie. - Riofaldianie, to już zupełnie inna sprawa.„ że już na początku roku 1998, choć serii daleko było poza tym - co mnie to obchodzi. Nie znoszę jeszcze do końca. Kód
1

i

•

,..

„

Nr 40 • pafdziemik.ffiSlOpad 2002

MaV\9owe pt4e miet4y Obcych, powstała potrzeba stworzenia lepszych wersji „wielkiego robota". ,.Macross", „Gundam", ,.Evan.gelion"... Serie, które podbity sercarzeszy fanów i na stałe wpisały się do kanonu japońskiego science fiction. Serie równie piękne co... tendencyjne. już słyszę hordy rozwrzeszczanych maniaków np. ..Evangeliona", że seria ta był
technologii. Nikt nie zna jednak prawdziwego celu ich obecności ... Albo raczej - prawie nikt. W cieniu swego laboratońum uśmiecha się złowieszczo pewien profesor-Hosuke Kano. W sekrecie przed wszystkimi, zarówno Obcym.i, jak i ślepo ufającymi Riofaldanom rządami ziemskich państw. wykorzystał oo odnalezioną dawno temu przez siebie starożytną technologię do stworzenia broni, która może okazać się jedynym argumentem, gdy ci podstępni Obcy w końcu zdecydują się na tak długo odwlekany ruch zagrażający ludzkiemu panowaniu na Ziemi.. ezy kosmici rzeczywiście stanowią zagrożenie dla ludzkości? A może to sami ludzie są dla siebie największym zagrożeniem? Jakq rolę odegra w tym wszystkim młody wnuk profesora - Hoichi? Czy kobieta może zmienić się w motocykl i gdzie wtedy będzie mieć rurę wydechową? Odpowiedzi na te i inne pytania majdziecie oczywiście w nowej, wspaniałej mandze Kenichiego Sonody- „The Cannon God Exaxxion".

..Mój tata... jaki on był? jedyne co pamiętam. to - jak ładnie wyglqdał, kiedy tańczył z mamą. I chyba tylko tyle...• (Enoah)

Smaku szybkiej akcji dodają liczne detale techniczne broni i pojazdów oraz trzymanie się, czasem aż do przesady, zasad fizyki (co jest zresztą raczej rzadkie w komiksach). I tak oto - dostajemydo rqk mangę po brzegi wypełnioną szybką. pełną zwariowanych zwrotów, akcją. Mangę. która dzięki peńekcjonizmowi autora chorego na .,kompleks szczegółu". rzuca nowe. mroczne, a zarazem do bólu realistyczne spojrzenie na temat wielkich robotów oraz wszelkićh konsekwencji związanych z powstaniem takich „boskich maszyn". Sonoda, spoglądając na wszelkie nowoczesne wynalazki technologiczne, jak nanotechnologia. telewizja cyfrowa czy choćby telefony komórkowe, stawia również wcale poważne pytania o przyszłość techniki i jej niebezpiecznie powiększający się wpływ na nasze życie. Europejscy czytelnicy komiksów są uważani na świecie za odbiorców najbanl.ziej wymagających. Firma Dark Horse rozpoczęła już wydawanie ..Exaxxion" w Wielkiej Brytanii, gdzie seńa jak dotqd przyjmuje się znakomicie. Jes1i żaden atak Obcych nie stanie na przeszkodzie, ,.E:xaxxion" ma szansę również w Polsce stać się sporym przebojem.

Co jakiś czas ludzkość przeżywa kryzys. Epidemie ospy - „czarnej śmierci", Eboli czy AIDS; wojny w Wietnamie. na Bałkanach czy w końcu te najstraszliwsze światowe. Konflikty. plagi i waśnie towarzyszyty nam od początków cywilizacjL Dziesiątkowały ludzkość. Były naszym przekleństwem. Nietzsche nazywał je w dość przewrotny sposób - ,.higieną świata". Zawsze jednak ludziom udawało się w końcu przełamać kry-

przyzwyczajeń.

Każda historia s.f. przedstawia swoją wizję przyszłości.

Wiele z nich, jak np. „Gwiezdne Wojny", odbiega jak najdalej od rzeczywistości. tworząc coś w rodzaju ..fantastyczno-naukowej baśni". Można wtedy puścić wodze fantazji. przymrużyć oko na realizm, zasady fizyki i stworzyć opowieść równie piękną co... tendencyjną. Znacznie trudniej jest napisać historię, która oprócz tego, że byłaby fascynująca, to jeszcze do tego miałaby ręce i nogi .. i „temi ręcami•trzymalaby się kupy.., RlnatyObcych zagrażających Ziemi, wielkich robotów sterowanych przez młodych ludzi zbawiających świat, szalonych naukowcówitp. sq oczywiście tak stare jak sama historia mangi s.t: Kiedyś z Obcymi Najeźdźcami i ich dużymi .mech-mgumentami• całkiem nieźle rodził sobie Generał Da.imos. Wmiarę jak technilca szla do przodu. a Ziemi zaczęły zagrażać coraz to nowsze zastępy

zys, znaleźć rozwiązanie, opanować plagę, epidemię. czy wojnę i tym samym - znów przedłużyć czas swo-

się

z tą

pozycją choćby

tylko po to, by zobaczyć, jak NAJPRAWDOPODOBNIEJ wyglądałby świat, gdyby ktoś wpadł na tak nieodpowiedzialny pomysł, jcik stworzenia robota-giganta. Pozycja ta jest obowiqz.kowa nie tylko dla fanów talentu Sonody, maniaków broni.szybkiej akcji. wielkichmechów, ale - przede wszystkim - dla fanów porywającego si., szczególnie szukających czegoś nowego wśród klasycznych i .zużytych"', wydawałoby się, tematów. Paradoksalnie jest to również doskonała pozycja dla wszystkich, którzy sceptycznie patrzyli na wszelkie „nieskrępowane harce" Evangeliona po Tokyo-3.

Pokrótce, by nie zdradzić zbyt wiele. Rok 5510 (data równie odległa. co po prostu - umowna). Dziesięć lat temu na-Ziemię przybyli Obcy-Riofaldanie. Ponieważ zachowywali się dość przyjaźnie, a ich zamiary okazały się pokojowe -powoli. podobniludziom kosmici stawali się częścią ludzkiej populacji. Nie za darmo oczywiście. Przybysze udostępnili ludziom wiele nowych

jego panowania na Ziemi.. Tak było dotychczas. fym razem jqlnak problem wydaje się przerastać nasze siły... Nie wiadomo, skqd pojawił się. nowy, niespotykany, przerażający wirus, powodujący tzw. „stwardnienie żywej tkanki". Powoli, acz nieubłaganie, zmienia on każdy zaatakowany żywy organizm \V„. piaskowiec, który staje się siedzibą pasożytów. Działanie wirusa jest nieodwracalne. Czy wyobrażasz sobie. jak czuje się człowiek, którego dało całe skamieniało, choć uszy, oczy i mózg jeszcze przez jakiś czas funkcjonują? Nie? W takim razie masz szczęście - nie jesteś . . zarazo.ny... Jeszcze...

Nr 40 • paidziemil
Mangowe pl""emiel""}'.' Bliżej nieokreślona.

niedaleko przyszłość. Tedmika poszło do przodu. Sztuczna inteligencja. i cyborgizacja stały- się coilliennośdq. Ale równocześnie ludzkoś.ć stanęła przed problemem, którego rozwiqwnie może się okazać trudniejsze niż wszystko dotychczas. Na śmiercionośny, bezlitosny wirus jest jednak· z niewiadomego powodu - genetycznie odporna pewna grupko dzieci. Nie da.się jednak okres1ić, co jest w nich tak wyjątkowego, co sprawia, że ich skóra niekmnienieje. Z tej grupki odizolowanazostajewPoludniowej Alneryce paro: Enoah i Hanna. Onimają stać się.rodzicami dla nowej generacji ludzi Nowym Adamemi U'Qwq Ewą. W m!odych rodzi się natnrolny bunt przeciwludziom, którzy chcą pokierować ich życiem i wykoaystotjok marionetki Wybierają,.wolność, uciekajqtprzed sWyn.i: przeznac.zeniml. jronak to nie oni bęć}g bohotetwni tej opowieści ... Manga ;;Eden · Jt's an Endless World" ujrzhla. światło dzienne również {podobnie jak ,,Exaxxiotl") na la.mach magazynu „Afternoon", w roku 1998. Autor· Hiroki F.ndo jest młodym rysownikiem, populornyp) wśroa czytelników w wieku studenc:kiliL Choć lilif.._nie był jego debiutem, dopiero od tego tytułu fiidłt~. nial jako poważny mangaka. Sa.ma historia póWst
Gdybym zdecydował się wydać wówczas swoją mangę-pod tn1óJn ·tylbltm. nikt by je.J nie potraktował

W krajach poza-0.zjatyc.kich, w których wydano ten tytuł (mJn. we Fran· cji i w Niemczech). po· nujq e nim bardzo dziwne Dpinie. Wielu zarzuca mu nudnawq lństorię. za. „ to dlwalqc formę i rysunki. Jest to o tyle dziwne, -że tOk napmWdf. mska

llill

Elii ojca i

wydawać się śmieszne.

I. I łff4-ie-J"l C-łł&

n9J1-:-Kc matt• m

chociaż ~je ~ę . bW1tzoładniei~

-~możDa~~wzorowcmiesię nn-M1$R,._._.~~nte~y~aniu ro-

botów. zicDid:~aci rudt\te-ip.ajq. ~~ne życiem. zmn~~w :łil8h MamolU oShii Ka· drysqni~nostow.ienerocuJ na di:altr giniżno prowafiłiW"*1f>Idej akcjL I to właśnie dialogi:tu przeważają. to ~. «tnie szybka akcja. posuwają historię do przodu. Co ocZywiśde nie o.macza. że nie ma w „Edenie" momentów wartkiej akcji. Pojawia się on~ ta.m, gdzie jest niezbędna. Kiedy się już jednak ptr jawia. traómywszelkie wqtpliwośd, dla jakiej grupy wiekowej odbiorców jest przeznaczona. Popisy cyrkowe z użyciem noży i karobinów pnebijajqjedynie po· pisy śmiercionośnych robotów bojowych malujqcycli wnętrznościami swoich ofiar na ścianach obrazy O.la Dahli. Częściej ma się jedna}( wraienie, i e autor specjalnie „wycina• momenty. w których można by było rozrysować szybkq, preykuwajqcq oko akcję. na rzecz kilku dodatkowych rozmów czy monologów. A trzeba przyzna.ć. ie Endo mci dużo do powiedzenia. Poprzez swych bohat~rówjuż od pierwszychsrron mangi rozwija trudne, a zarazem pasjonujqcetematy. ttoWłaśnie one sprawiają, żeosobymlodszemogq się rzeczywiście. mangą tq nieco znudzić. Dla przykładii pozwolę str bie przytoczyć (znacznie skróc.ony oczywiście) fr-0.gment dyskusji ciqgnqcej się przez kilka dobrych stron. pomiędzy Hanną a jej opiekunem - La.inem, dotyczący Boga. Biblii i grżechu pierworodnego... zakazał

ludziom rzeczy, których nie powinni robić, dla ich dobra. Hanna;Ase}SS? To też było przecież zakazane. I.ain· Tok. Hanna: Ale przecież nie upra.wiajqc sek.su, czyli nie rozmnażając się. ludzkość nie miałaby szans przeLoin· Dla Boga jest spora różnica pomiędzy uprawianiem seksu a rozmnażaniem się. Hanna: Zo.gmatwa.ny gośC, ten Bóg. Ltrin· Ehh... Nawet nie wiesz, jak.„

bo

wstyscy S®ziliby, że zgnpiam od Anno. Dla· ego

zresztą musiałem

~-echat

wydaDin D)Ojej

prawie juiwówczas~ wej ł'Dmlgi. Po wielu pm. bach zdecydowałem się na tytuł ..Bdm". jaki> ob.raz wędrówki bohatera do utopijnego miejsca szczęśliwości, gdzie będzie mógł odnaleźć swoją rodzinę

"

ale

pozQrom. śmiech jest bardzo rza.dkim gościem w tej mandze. Częściej będziemy mieli tu okazję do zadum~ refleksji.

Cłt17 •łłfc IOł

trwania.

~ażnie,

to

wb~w

„„

Endonie~ wcalejakoś wyjqtlroW.0: ~t:na.

Lain: (...) Bóg

matkę)... Może

...Ulice zrujnowanego, zarośniętego dziką zielenią miast
Ludzkość

co

jakiś

czas przeżywa kryzys ... Tak przy· n
ostatnio do księga.mi. Kręcę się w kółko. nie wiem, w którq stronę się zwrócił. Idę więc do stoiska z komiksami. Rany! Fajnie, cala masa tytułów! Przeglqdam, czytam i doćhodzę do wniosku. że wszystkie są tillóe sa.me. I~ na stoisko z hentoia:mi. No proszę! A tufaj to dopiero rozrzut gcrtunknwo-tematycznyl Rzeczywiście. dopiero tutaj to jest, w czym wybierać! Wchodzę do s1clepu muzycznego. Tu samo. Na półkach zalega cala masa tytułów. Dział rockowy. No tale_ wszystkie zespoły grajq dziś dokładnie tak samo. Mnóstwo zespołów, których muzyka różni się tak naprnwdę tylko detalami Z komiksami jest dziś identycznie · wszystkie majq podobnq fabułę. Różnią je szczegóły. W domu patrzę napółkę,z płytami.Nie ma dziś tak naprawdę. ciekawych pozycji. Nie ma, cze90 stuchać. więc ... ostatnio w ogóle nie csłucbam muzyki. w dzisiejszym świecie brak jest czegoś wyjątkowego, jakiegoś dekowf90 brzmienia. Najlepiej rozwija się rynek taniej rozrywki. jak komil. de mangi .,Exaxxion". która.mimo równie niesamowitej histo· rii, „wchodzi jak woda"). .Nie można QQ Przeczytać-w drodze do pracy; a potem po prostu o łłim zapomnieć. szczerze przyznam, że trudno mi 6yi'o w -ogóle zabmt się za ten tytuł.Długo odwleka.łemD)ODleilt, w którym zabrałem się za jego lekturę. Jednakkimy w końcu się przemogłem. nie byłem w stanie się-od niego oderwać! Zagłębienie się w pełnq filozoficznych przemyśleń hfstorię Eliasza. który w poszukiWaniu swej matki i młodszej siostry przemierza Andy (a taknaprawdę-jak ' się przekonacie - zajdzie znacznie dalej, odkrywając rzeczy, o których nawet mu się nie-śniło!), daje niesamowitą satysfapję. Gdy skończyłem. lekturę na szó· stym tomie.już wiedziatetn, :że gdy manga ta trafi w końcu na:polski rynek, móiportfel znów nawiedzi kryzys co najmniej na mi~ groźnego Wirusa. Manga ta bowiem warta jest ka.żdego wydanego na niq grosika. Jeśli traktujecie poważnie komiks jako formę przekn· zu i wymagacie od fabuły, oprócz ciekawych przygód i szybkiej akcji, równifi dobrej intelektualnej rorrywki · możecie tę pozycję brać w ciemno i polecał znajo· mym. Satysfakcja gwarantowana.

• Nr 40 • pa!dzlem!k/rcstopad 2002

Mangowe pl"emiev-y

niejedno pokolenie fanów. Wydawałoby się więc. że tytuł ten jest na tyle silny, by obronił się sam, gdzie tylko się pojawi. A pojawi się również u nas... Gdy jakiś wydawca decyduje się na wydanie u nas więcej niż jednego tytułu, najprawdopodobniej znajdzie się wśród nich jeden tytuł - „pewniak", który w przypadku niepowodzenia reszty obroni się sam i pozwoli wydawnictwu przynajmniej .wyjść na swoje". Kiedy Egmont podjął decyzję o zaatakowaniu naszego średniego mangowego rynku (bo mały już przecież od dawna niejest}, wybrał rysunkową wersjęserii„Gun­ dam W", prawdopodobnie na taki właśnie „wszelki wypadek" „.

J

Serie o przygodach Wielkich robotów-i ich młodych pilotów ratujqcych śWia.t ~ atblinuri ,.zła" majq w Kraju KwitnqcychMe.did.WiJtu94 ~ Pruwdopodobnie niema;Jńl!Ończ·~~takich tytułach. jcile ,W:1QSS", ~ f;1.Y „CQM•o 11". Szczególnie .Gundaml'jestwJ~~u­ larny i tojażodpąaad2Głatl Co-jakiś aas pojaWiajq się kolejne Serffo spod znaku wielkiego „G". a pOprzednie serie sq wznawiane nawet po kilka mą R6wDie.ż poza japoniq tytut ten przyjął się nie najgonej~ ..Kosmie.zna Epopeja" o. przygodach garstki bohateió~bó­ rzy w swoich niesamowitych robotach stawiali tzOła wrogom. zapoczątkowała i pasjonowała przez.wmelat

Wydawnictwo Egmont wyda u nas wszystkie mangi z serii „Gundam W'. Brzmi to całkiem imponujqco. Wbrew pozorom. nie jest tego niestety wcale aż tak wiele. Na całą serię składają się trzy krótkie, niezależne histońe. Pierwszą jest trzytomowa „Shin Kido Senki Gundatn Wing". Druga, to również trzytomowa, luźna kontynuacja - „G-Unit". Obie nawiązują wydarzeniami do serii telewizyjnej. Ostatnia część to komiksowa wersja OAV-ki „Endless Waltz", wydana w dwóch tomach (pierwszy: ,,Bcrttlefield Of Pacifist•; drugi: ..En· dless Waltz"). Cóż można powiedzieć o_tych tytułach? „Gundam" już dawno stał się częścią japońskiej popukultury masowej wymierzonej w młodych ch1opców (z naciskiem na ,.młodych"). W Japonii tytut ten dał początek maszynie napędzającej przemysł przede wszystkim zabawkru:slci Zarówno manga, jale i sma 1V były stworzone od poczqtlcu pod patroll
Nie wiem, być może to ja już jestim zo stary na tego typu histęóe albo po prostu powinienem ąi „Cundama" wziqt si( jako za pierwszy z trzech proponowanych przez P.gmont tytułów. Po przeczytaniu bOwiem doskonałego :zarówno pod względem grofild.jaki historii -.The Canoon GodExaxxion", nie jestemjuż w sta.nif ~CZDie-patrzeć na wSzystkie niedociągnięcia w fcibule oportej1Ml wiellcich robotach. Czytając „Gundam Wmg•, miG'łemwrażenie, że autor mangi-pan Tukita Kóichi wraz z pomysłodawcami serii (Yadate Hajime i Tom.ino Yoshiyuki), z całymszacunkiem, po prostu liczą no moją naiwność, senvujqc fabułę klasyczną (żeby nie powiedzieć ..nudną•) okraszonq równie klasycznymi i nieco już archaicznymi rysunkami. Generalnie, jesli dziś na rynek wchodzi seria oparta na ogranych już motywach, by odnieść sukces powinna posiadać odpowiednio interesującą fabułę i przystępną d1a oka kreskę. Wszystkie części tej serii „Gundama" powstały w latach 1995-1998, czyli już w czasach, gdy pozycje takie jak "Patlabor" czy "Evangelion" umożliwiły spojrzenie na temat "big-mecha" z innej strony, będqc ciekawie i nowocześnie rysowane. Pozycje kurczowo trzy1najqce się klasycznej fabuły i „trącącej już nieco myszką" kreski oraz - mówiąc brzydko - .jadące na tytule" mogq liczyć w głównej mierze na niesJabnącq popularność wśród grupy stałych fanów. To właśnie oni z uwielbieniem śledzili wszystkie odcinki, kupowali masę figurek

i delektowali się kolejnymi wydaniami czegokolwiek, co miało w sobie nazwę danej serii „Gundam vr jest właśnie takim, klasycznym aż do przesady tytułem. jest przy tym doskonały w swej klasyce. Wspaniała, patetyczna, heroiczna fabuła, bohaterowie - przyjaciele. którzy stają przeciwko sobie w morderczej, bratobójczej walce w ogromnych robotach sterowanych przeważnie czymś na wzór gałki od dżojstika, piękne księżniczki, Ziemia w niebezpieczeństwie, klasyczne sceny, znajome ujęcia i kadry.„ Wydanie u nas w czasach obecnych takiego klasycznego w formie. stylu i fabule tytułu wiqże się z pewnym ryzykiem nie utrafienia w gusta polskich odbiorców komiksów. na korzyść tego tytułu przemawiają dokładnie te same cechy, które mogq mu zaszkodzić i sprawić, iż stanie się on u nas niewypałem. Mamy przecież w Polsce sporą grupę mangomaniaków (starszych już) wychowanych na klasycznych pozycjach z gatunku „big-me.cha". To właśnie z powodu tych cech: klasycznej.kreski czy możliwej do przewidzenia fabuły, może manga ta zdobyć serca fanów-sentymentalistów, chcących powrócić choć na chwilę do czasów „Załogi G", .Robotecha" i „Generała Daimosa". Manga ta może również posłużyć nam za doskonały przykład klasycznej historii o wielkich robotach. np. w czasie jakiejś burzliwej mangowej dyskusjL Na plus można też zaliczyć serii "Gundam W" podzielenie jej na krótkie, 2-3-t~~ Zwięzłość poszczególnych historii spril~ te.a PJ'lliywruny wewnęuznych m~gdy ~ lilkzy się w najciekawsz.f'•t:tr"'l?Adt; Poiri:~ldo jest przeczytać soW,~ fA Col. co mn rnniij-.idt 20 tomów: No i w cu - ')est to pozycja, która może być świetnym, Jifezobowiqzującym kompanem w drodze do pracy {ostatni tom skończyłem właśnie dziś, w drodze do redakcji "' "'). Aha.•• jest jeszcze jeden dodatkowy plus"'1łej serii - wpn>St przepięknie prezentuje się na J>ółttl Szczególnie, jeśli stoi obok podobnych tytułów o wielkich robotach, takich jale .Evangelion". •Patlabor", „Macross• czy innyth.części .Gundama". Podsumowttjqc - pozycja o tyle dobra, co klasyczna. Dkl fonów serii jest t-0oczywisty .must-read". Dla ciekawych ilasyki - wydanie to róWDleż może się okazać interesujące-. No i nie należy zapolriinat o fankach bishOnenówł Bo i te znaj~ tu wiele smacznych kqsków dla siebie! Jedńak boidrlej wymagaj4cym fQDom dobrego korniksU z fascynującą fabułą do gustu zapewne liórdziej przypadn.q pozostałe dwie pozycje proponowane przez Egmont - „The Cannon God Exaxxion" oraz J!dm ·ft's an End.less World". Ciekawe,

że

tOri

Wstęp:

*) Za taki "byk językowy" dostałbym w szkole jedynkę z trzema wykrzyknikami, ale na szczęście już nie chodzę do szkoły " ' - " ' „.dla "kumatych inaczej" - „panta rei" znaczy wła~nie z greckiego, jw. - „wszystko płynie" · ) Exaxxion: PS Info dla wszystkich zboli - te trzy litery ,)(" również nie są umieszczone w tytule przez przypadek, ale to już temat na zupełnie inny artykuł . PS 2. Manga ta wciągnęła mnie, jak już dawno żadna inna, więc je~łi Riofaldianie nie pokrzyżują planów, wkrótce postaram się odkrył kilka p ikantnych szczegółów jej dotyczących. Włącznie z tajemnicą w ielkich cyc„. eee„. cybernetycznych układów zasilających klatkę piersiową pewnego żeńskiego androida " - " ' , a zapewniam, że jest, co odkrywa~„. Eden: *) Tego typu aluzji, nawiązań i smaczków jest w tej mandze cala masa. Enoah i Hanna tańczą swój „ostatni taniec" przy płytach takich bluesowo-roc.kowych wykonawców, jak: Otis Redding, Curtis Mayfield czy The lmpressions - można dostrzec nawet tytuły i okładki winylit

40 • październik/liStopad 2002

DysktAsyja się. ~ozwija edi: Znaczenie tego słowa zmieniało się na przeiomie lat i nadal ewoluuje. Jedni .....__ _ ~ uważają by cie otaku za coś cudownego i dążą do tego miana z całych sil, inni z kolei potępiają i żałują takich ludzi. Kim są ataku? Najogólniej mówiąc, dzisiaj są to ludzie poświęcający się swojemu hobby prakt ycznie bez reszty, z maniakalnym niemalże zacięciem. I określenie to nie dotyczywyłącznie fan ów mangi i anime, choć stąd wywodzi się jego geneza Rzecz jasna t.ak to wygląda w bardzo ogólnym i jednostronnym ujęciu, natomiastsamo zjawiskojesto wiele szersze i bardziej zło­ żone. niż się niektórym wydaje. Oddaje wam głos - co wy myślicie o takich ludziach? Czy sami uznajecie się za ataku? Czy warto stać się kimś takim? P ostarajmy się wspólnie zrozumieć to zjawisko.

•

J

Rei Hazuki; Przede wszystkim należaioby wziąć pod uwagę opinię otaku (mam nadzieję, że będziemy mieli taką możli­ wość;), która pozwoliłabynam szerzej spojrzeć na omawiany temat. Każdy zamknięty krąg jest często - z punk-tu widzenia społeczeń­ s tv.ia - potępiany za swoją "inność'., odrębność zainteresowań, styl... Mango\vi otaku mają również inny probletn, dlatego że ich pasja może być postrzegana jako jeszcze bardziej odbiegająca od uznawanej normy w Polsce, ponieważ manga i anime to nie są ogólnie znane, a co za tym idzie-zaakceptowane przez większość ludzi - tematy. Ale n1e tylko tu, także i w samej .Japonii otaku postrzegani są często jako odmieńcy, czy nawet osoby, które nie są do końca poczytalne. Dlaczego? Czy tylko dlatego, że tak bardzo kochają swoje hobby? Dlatego, że oddają rnu się bez reszty? Każdy człowiek ma prawo do wyboru swoieh zainteresowań. fylko że "problem" 4 otaku polega na. tym, iż nie wszyscy to rozunrieją. Michlo: Brr. Dostaję dreszczy, jak slyszę to słowo. Moim pierwszym skojarzeniem "ataku" będzie ten.nieszczę­ śnik z drugiego rozdziału mangi "Oh My Goddes s!". Kompletnie zamknię­ ty umysł. Alienka:

Już wiele razy spotkałam się

zestwierdzeiiiem "jestemotaku". Tak naprawdę ludzie, którzy tak mówią, nie wiedzą kim są taknap:rawdę otaku. Jest to poświęcenie wszys'J'KIEGO dla swojego hobby - pieniędzy, rodżiny, znajomych, miłości.. Niewielu z nas chyba potrafiloby zdobyć się na talrie

"

44

/oo

Kawali )

1a

a SI I

6

\\Titajcie po raz drugi! Tym razem postanO\.\'iliśn1)' zastanO\,\'iĆ się nad zja,viskiem otakizn1u. Staraliśm)T się zebrać \\' miarę różne pogląd:· i1a ten temat, i to zarÓ\Yno osób, które za otaku się U\Yażają, jak i t)'ch, którZ)' takO\\)·mj stać się nie chcą. Nie\\'ątpli\\·ie jest to bardzo ciekav;'e zjav;·isko, nie dot)·czące t)'lko fanó\v mangi i anime. i poja\\·iające się 'v nasz;rm ś,,·iecie coraz \Vyraźniej. Bo r cz!·mże inn)'ffi jest otakizm, jak nie ucieczką od otaczającej nas przyziemnej rzeCZ)'\\·istości? Naszym celem nie b)rło kogokol\viek oceniać, d)·Skf)·mino\vać, czy potępiać (to tak a propos d.yskusji Z poprzedniego nu1neru "l~a\Yaii" , dOt)-czącej fanÓ\.V "Dragon Balla" - ,,vielu z \\r as błędnie odcz)rtało nasze intencje), lecz prZ)'jrzeć się cieka\ven1u zja,,·isku z możli,vie ,,~ielu stron i t">'ID samy'm pomóc \vam ''!'robić sobie \vła.5ne zdanie na ten ten1at. Bardzo nas ciesz:r, że spodobała się \\'am talra forma art)·kułu i na \Vasze zj~czenie kont)·nuujen1)' nasze redakc)·jne d;·sput)'· Y\' przygoto,,·aniu mam)' jeszcze ,,·iele cieka,,·)·ch temató,,· do przegadania, a t)rmczasem zapraszam)' do ''dy·skusyi'' bieżacej ... ! Coach: Fi.uu... temat rzeka, można eseje pisać ... Na początek odrobina auto....„.,.,.-.·• "' biografii. Dawniej,kiedy mały Coach skryciemarzyi o Ami Mizuno i z: zapartym tchem oglądał piątą kopię "Akiry", pojęcie otaku oznaczało ni mniej ni więcej , tylko fana m&a. Z czasem pojęcie zaczęło ewoluować i za sprawą "Otaku no Video" stało się pojęciem prestiżo\'..ym. Odzywki w stylu "Nie nazwę się otaku do czasu, aż nie kupię oryginalnej kasety';, były na porządku dziennym. Potem mały Coaeh zaczął dojrzewać emocjonalnie i dodawanie sobie prestiżu wydumanymi tytularni i określeniami wydało mu się śmieszne. A na końcu, już starszy Coach spotkał kilka egzemplarzy "otaku maniakalnych", mangowych Odpowiedników dewotów-wizjonerów. Innymi słowy. takie coś, co samo definiuje siebie jako otaku, tworzy zestaw dogmatówi wyznaczników"Prawdziwego Otaku", przestrzega ich z sumiennościągodną faryzeuszy i gromi wszystkich. co śmią określić się nazwą zastrzerzoną - " Ota.ku" lub "Praw·dziwym Fanem" - bez spełnienia powyż­ szych dogmat.ów (tzw. homologacji). No, przedstawiłem trzyrózne postawy znane mi z autopsji. Jestjeszcze czwarta jednostka, która uciekła od rzeczywistości w świat anime, po czym zupełnie się w nim zamknęła, tracąc jakąkol­ wiek wartość społeczną. Jednostki takiej nie spotkałem. P ewnie dlatego, że w naszym kręgu kulturowym jednostki uciekają raczej w "inne rzeczy'', po czym kończą [zapite] gdzieś w rowie... Coś pominąłem?

poświęcenie.

Hashberry: Otaku... 'Tu słowo niezbyt dobrze mi się kjarzyło po przeczytaniu któregoś tam artykułu, gdzie było napisane, że otak"U to zboczeńcy i itp. Wtedy unikałam tego sl owa jak ognia. Teraz nabra.Jam dystansu.i gdy słyszę, że ktoś siebiewłaśnie tak nazywa, nie patrzę na niego krzywo i nie myślę: "Weźcie ode mnie tę sierotę" . Jednak za każdym razem, kiedy w ankiecie jest pytanie typu: "Czyjesteś otaku?"piszę "nie,jestem fanką" . Dla mnie t-0 slowo ma za mocny wydźwięk. Otaku dla mnie to fanatyk. Ktoś, kto nie widzi poza swoim hobby świata. Ja nim nie jestem.

•.

•

Jedi: Być może to. że można być "maniakiem" w pozytywnym tego słowa znaczeniu? Dzieje się tak wtedy, gdy nasze hobby dodaje nIDD energii do życia i otwiera na nie, zamiast zamykać... "otaku" zostało stworzone przez japońskiego dziennikarza A.kiG Nakamori w 1984 roku. Miało być pomocne w rozwiązaniu dylematu młodzieży w tamtym okresie, polegającym na wzajemnych odniesieniach ludzi wobec siebie. Nie chcieli mówić "ja" czy "ty" , ale ogólnie o wszystkich "otaku". Sł-0wo to opisuje także fanów lub raczej maniaków z Blanka,.chan·

Słowo

różnych

dziedzin np. "ani.me otaku" (fani, maniacy anime), ''pasokon otaku" (fani, maniacy komputerowi), "kururna otaku" (maniacy samochodowi) l"Initial D " hę? - słyszałeś Root? - dop. Jedi;)], "buran.do otaku" (maniacy rzeczy J:lrmowyeh) itp. Ci, którzy posiadają kolekcje anime, nazywają się: "otakka-" lub ''otakkii". Znaczenie tego słowa w japońskim jest troszeczkę łagodniejszce niż "maniak". Każdy z nas potrzebuje jakiegoś zajęcia, które umili nam życie np. hobby w formie interesowania się anime czy mangą. Sama nie wiem, czy mogę się nazwać "otaku anime", bo mam wiele zainteresowań i anime nie jest moją jedyną pasją. Uważam , że każdy sam decydujejakinljestfanem. K.: Opowiadałem ostatnio znająmej o moim początku bycia otaku (bo za takiego się uważam), jak to się okazało, że zawsze kochałem coś, co się nazywa MANGA, o tym jak od razu pomyśla­ łeJn sobie: "Jestem otaku!" - Później zrozumiałem , że do ataku jeszcze mi bardzo daleko i - mimo że wcale nie miałem lekkiego życia - zacząłem każ­ dy grosik, który wpadał w 1noje ręce, odkładać na mangi. Oczywiście, zaowocowało to jeszcze mniejsząilością jedzonka, które lądowało w moim wymęczonym żołądku, ale za to osią­ gnąłem wymarzony cel - bylem bliższy bycia Prawdziwym Otaku! Jeśli dotychczas wszystko było "normalne" Gej zdaniem), to w Ch\vili podjęcia wiadomej decyzji padły sło­ wa: 'Ib jużfanatyzm. .. I całkowicie się z nią zgadzam. Mało tego, my- otaku · czerpiemy przyjemność i siły z takiego "poświęcania się" w imię swojego zamilowania. I wszystko po to, by mieć prawo czuć się otaku.

Miebio: Zauważyłem, żeproblem wykracza poza słowo "otaku". Kiedyś przywędrowało ono z Zachodu, w wypaczonym znaczeniu. Tak jak "manga", która oznacza "komiks" . ale dla nas "komiks japoński" . O ile kie· dyś każdy nazy\vał siebie "otaku", bo oznaczać to miało ·'fana mangi", to teraz, zgodnie z japoń­ skiin znaczeniem, nabrało A . ono pejoratywnego wydźwię-

ku. I co ciekawe, ludżie,którzyde facto są o ta.ku, chyba świadomi negatywnego znaczenia tego słowa, nie nazywają się w ten sposób. Wymyślają różne eufemizmy, jak: "fan ortodoksyjny" i inne t.akie.

Jeremy: I nic dziwnego - przecież nikt nie będzie uważał się zajakiegoś "odmieńca", a prawdziwi odmieńcy szukają innych, żeby się poczuć "wśród swoich". Chłopaczek, któryw scenie z "Otaku no Video" - gdy porzuciła go dziewczyna, świat. szkoła itd. -wrzasnął, że chce być największym ataku na świecie, był.już naprawdę zdesperowany, ale i on miał za sobą kumpli, wśród których czul się dobrze. Taki otaku ma dobrze, tu już po prostu mówimy o subkul turze. Ale mamy i takich klientów jak ten z początków mangi "Oh My

Nr 40 • paidzJernik/listopad 2002

D ysktAsyja się. l"ozwija

* \'

Goddess!". I chyba dopiero o takich ludziach można powiedzieć per "otaku", bo oni są odzwierciedleniem podanej na początku definicji - dla swojego hobby porzucili wszysTKO. Może na początek uściślimy, czy mó\virny tu o subkulturce, ezy też o tych najbardziej odseparowanych fanach? Rei Hazuki: Może ludzie Ś\.viadomi NEGATYWNEGO znaczenia słowa "otaku'',jednak nimi nie są? Wielcy fani. uznając się za "fanatyków'', mogą nie \V pełni rozumieć to słowo. Zdefinio,valiśmy już mniej więcej pojęcie otaku jako zaślepionego daną dziedziną czło­ wieka, który poza np. mangą , nie zauważa otaczającego go świata. Nie obchodzi go NIC poza jednym zainteresowaniem. Wszyscy mówią o szerokim pojęciu mangi, ale otakizm również może dotyczyć nawet jednej mango\vej postaci. Osoba zaślepiona miłością do danego bohatera, nie jest w stanie pozytywnie ocenić rzeczywistych ludzi (danej płci - rzecz jasna). Ale to tylko na marginesie. Może zastanówmy się nad przyczynami popadania w fanatyzm?

K : Dobra. Jako "odmieniec" pozwolę sobie na mały tekścik„. Zauważyłem, że nikt \V sumie nie może dokładnie określić na czym polega bycie otaku. Tu chodzi o to, by się TAK CZUĆ. W takim razie opowiem co nieco o TYM byciu otaku„. Otaku to magiczne słowo. Cel calego życia. Kochać Mangę. Kochać Ją fanatycznie. Walczyć o Nią, bronić Jej dobrego imienia za wszelką cenę. Na\vetza cenę swojego życia. Tak samo, jak największym zaszczytemjest śmierć w obronie Ojczyzny, tak każde­ mu skrajnemu (podkre ślam: SKRAJNEMU!) Otaku marzy się seppuku \V walce o Mangę i w obronie praw otaku i zwyklych fanów. Dla Nas (pozwolicie chyba, że się zaliczę do tych "Skrajnych'') Manga jest prawdziwą Ojczyzną. Stwierdzenia o tym, że Manga jest całym Naszym życiem nie zawsze jest przesadne. Wszystko, co jest dookoła Was przerabiacie na mangowy świat. Zachowujecie się jak postacie z mang i ~me. Mó\viciei ubieracie się jak one. Zyjecie tak jak one. A teraz ktoś zabiera Mangę. Zabija Ją. Koniec - już Jej nie ma! Ale dalej o Niej myślicie, dalej żyjecie w mangowym świecie, bo on jest cząstką Waszej duszy. A teraz ktoś robi tak, że nie możecie n awet o Niej myśleć. Paradoksalna sytuacja - jak można nie myśleć o czym ś, co się pamięta do takiego stopnia (każdy szczegół„.). Chyba to by było coś takiego, jakbyście \viedzieli, że jest coś, czego potrzebujecie do życia bardziej niż po\vietrza. \Vody,jedzenia i snu, ale nie wiecie co TO jest. Szaleństwo. Oto co Was czeka. Ale czy można być bardziej szalonym niż Otaku? Widzisz "Shoten Ace'a". chwytasz go. agresywnie,jakby mógł ci uciec. lecz delikatnie, tak delikatnie, jakby to był motyl.„ Otwierasz go i się delektujesz. Po prostu tym, że go trzymasz \V rękach. Następnie trafiasz na "Daydream". Th manga cię zabija na miejscu. Zaczynasz nią żyć. Jesteś w tym ciemnym parku. Widzisz tę naćpaną dziewczynę. Widzisz ożywające posągi. Potem się budzisz i nieświado­ mie bierzesz do ręki "J etcutera" (który już od dawna nosi nazwę "ProgKnife") i przykładasz do zgięcia łokcia. Kumpel się pyta: "Daydream"? Mówisz, że tak, a on na to, że była jeszcze krew z nosa. Kumpel cię rozumie. Wkońcu sam jest otaku. Może nie tak pokręconym jak ty, ale jest. Trzymasz nos, by nie złamać (F\.tjiwara-kun ma cały:) i walisz z pię-

ści.

'l\varz sama ci się wykrzywia tak jak w mandze i dostajesz takiego kopa, jakbyś się naćpał (otaku nie biorą narkotyków - to strata pieniędzy - wystarcza Nam Manga), Czujesz się,jak Tujiwara-kun. Przecięty kabel telewizyjny na podłodze... Male mieszkanko otaku... Jeszcze dwóch takich samych świ­ rów: jeden na materacu, drugi prosto na podłodze. Reszta świata nie istnieje. Tylko Ty. zimne ostrze na twojej ręce i uśmiechnięte oczy kumpla. Brata Otaku. On cię rozumie„. Wie, że jest ci dobrze„. Otaku się nie zabijają z byle powodu. Ten, o którym mówilem, bę­ dzie żyć jeszcze długo . Osiągnie cel swojego życia i wtedy podejmie ostateczną decyzję. Kto wie, może do tego czasu przestanie kochać swoją Boginię o oczach postaci z mangi? Jedi: Rany boskie, K! Masz takąjazdę na co dzień, czy tylko podkręcasz schizo \V tej dyskusji. żeby reszta uświado­ miła sobie, jak widzi świat skrajnie szalony fan? Tenchi: Tak jest, bracie K ., tak jest! Widzę, że poza mną istniejąjednak owi legendarni ludzie, o których tyle ciągle

odwzajemni, zamiast do komiksu.„? Uzależnienia? Ależ proszę bardzo: uwielbiam słuchać szelestu folii na każ­ dym nowym produkcie, podobnie jak wdychać zapach świeżej farby drukarskiej na dowolnym tomiku. Ale pomimo mojego "zboczenia" zgadzam się jednocześnie z Michio i Jeremym: osobnicy a la koleś z ''boginek" są niebezpiecznymi maniakami. Jak \vięc \vidzicie, mam nieco zdrowsze spojrzenie na "bycie otaku", przez co pe\vnie K posądzi mnie o zbytne umiarkowanie, zdradę stanu otakowskiego i nazwie "farbowańcem ". Ale tak niestety trzeba - spoleczeństv.ro nie przyjmie tych totalnie skrajnych popaprańców. Aja sam się na margines społeczny nie wyrzucę, bo choćbym nie wiem co mówił i myślał, to i tak widzę, że potrzebuję kontaktów z innymi ludźmi i tyle. Coach: No, fajnie, nie ma co. Zebrało się dwoje fanatyków i już myślą o samobójstwach w imię mangi. Może rozbijecie się Boeingiem o mieszkanie pani Olech? Drogi K, zluzuj trochę , w przyszłości będziesz musiał żyć czymś innym niż manga. Tenchi już to zrozumiał (z bólem bo z bólem. ale mu to

tryczne. Jeśli bym był matką, to po przeczytaniu tej wypowiedzi starałbym się trzymać swoje dziecko jak najdalej od mangi! Tyle, że ten problem zupelnie z mangą nie jest związany. Dlajednoski psychicznie słabej tudzież nie radzącej sobie z okrutną rzeczywistością, tudzież mając nierozwiązane problemy, jakakolwiek ucieczka to droga, z której się nie wraca. Przynajmniej nie tak łatwo. Nieważne, czy uciekniesz \V świat książek. mangi, narkotykó\'V, czy zżerania czekolady- nie usunie to z t\viojego życia problemów. Bo na tym, do jasnej cholery, polega życie. - The never ending struggle against reality. 'l'ake it, or leave it. - Gdybyście, zamiast tych nowych głupkowatych anime, oglądali "Tushigi no Umi no Nadia", to byście zobaczyli, że jeśli się chce, to można, paradaksolanie - poprzez akceptację przeznaczenia - wygrać z nim. Nie przeżyjesz S\vojego życia, jeśli go nie akceptujesz! A co do personalnych żali Tenchiego„. nie wystarczyłoby, wzorem Adriana Mole'a, zrobić "drogi pamiętniczku" i do szuflady? Ekshibicjonizm godny Big Brothera! Blanka~ban :

słyszę.

Tendencje samobójcze? No. to jesteśmy w domu. Ostatnio mam dokJadnie to samo, tyle tylko. że z nieco innego powodu. I gdyby nie ucieczka w świat mangi, do moich ukochanych postaci, to nie dyskutowałbym teraz z wami wszystkimi. Definicję otakujuż mamy, ale ja mimo wszystko nie jestem do końca przekonany, że my (Ty, bracie K. czy też ja) mamy w naszym obecnym stanie możliwość osiągnięcia otako\vskiego absolutu, naszej nirvany. Wychowanie w innej kulturze robi swoje. Bardzo prosty przyklad: od piątego roku życia słucham muzyki. Słucham jej do dzisiaj. Jest to muzyka pochodząca z całego świata. I to już dyskryminuje mnie jako stuprocentowego otaku. Otaku (w naszym przypadku: otaku mangi) jest bowiem człowiekiem , który wyrzeka się ABSOLUTNIE wszys'l'KIEGO i poświęca tylko temu jednemu celo\vi w życiu. Jeżeli udało Ci się to, to masz moje najszczersze gratulacje i podzhv. Ja niestety tak nie potrafię. Nie potrafię także zrezygnować z żywych , normalnych dziewczyn na rzecz tych mango\vych. Podpowiem, że ekscesy, o których piszę na począt­ ku, miały bardzo bezpośredni związek właśnie z tymi rzeczami. Nie chciala mnie? Oh well, no to wracamy do postaci mango,vych, a jednocześnie czatujemy na nową okazję. W końcu się nadarzy i być może wtedy będę mógł odło­ żyć wysłużoną "Video Girl Ai" na półkę. a także przytulić się do kogoś, kto to

wtłukliśmy do gło\vy). Jeśli tobie podo-

ba się perspekt)'\va ''zażywania mangi"

do śmierci. topienie każdej zarobionej złotówki \V nowy tomik, to twoja spra\va (nikt nie po\viedział, że styl życia więk­ szości jest najlepszy). Ewolucja i tak cię odfiltruje. bo papierowe panienki zdolne do rozpłodu raczej nie są. Jeśli twoim celem jest stanie się dziwakiem. mangowym fetyszystą na uboczu społeczeństwa, jeśli ten gostek z boginek jest twoim niedoścignionym ideałem. jeśli twoim rajemjestzamknięty klasztor. gdzie będziesz siedział w celi i marnował czas na oglądanie anime have a fun. Ale jak ja kiedyś tak będę miał, to mnie odstrzelcie. Natomiast w świetle twojego niedawnego listu do KSK, twierdzę, że manga to raczej ucieczka, i tak ją traktuj. Jako odskocznię, a nie jako życie. Inaczej będziesz z dumą zwał się otaku, a ja będę cię omijał szerokim lukiem. I porcja zło­ śliwych uwag na dziś: 1. Jak ktoś miły mógłby mi na jakimś konwencie przypomnieć, bym kupił K model Boeinga... - niech się przyZ\vyczaja.„ 2. Do przeciwników „dyskusji w tłoku" - Jak to milo, że Tenchi wylewa swoje personalne żale tutaj, a nie w recenzjach, nieprawdaż?

Michio: Pięknie, pięknie. Myślę, że w tym momencie (oile, rzeczjasna. K nie robi sobie, wybaczcie kolok\vializm. jaj) możemy już skończyć dyskusję, a zacząć regularne leczenie psychia-

Coach, masz racje, mangai anime to rodzaj ucieczki. Ucieczki od naszego zwario\vangeo życia. Przecież nie trzeba być chorym maniakiem zakochanym w mandze. aby "uciec". Wystarczy raz w tygodniu przeC'zytać lub obejrzeć jakiś filmik anime i już 'vraca nam humor. Przynajmniej ze mną tak jest. Jak jestem w depresji często oglądam "Tonari no totoro", bo słodka Mei-chan i wszystkie kochane Tutora rozchmurzają mnie i \vraca mi humor i radość życia. W Japonii rzadko słyszałam, żeby ktoś o sobie mowil ''boku/watashi ha anime otaku da!". Raczej Japończycy mówią, że są fananri konkretnego reżysera lub serii anime czy mangi. Oni tak są zajęci swoim życiem, że też traktują to jak formę ucieczki. A tacy maniacy, którzy coś tak kochają, że się chcą zabić, to ich pelno w każdej dziedzinie. Przecież pamiętacie te zwariowane fanki, które po rozpadzie "Tuke Tbat" popelnił samobójstwo?! A teraz ostatnio podczas rnistrzost\v świata \V piłce nożnej Korea-Japonia 2002,jeden Koreańczyk podpalając się popełnił samobójstwo i napisał list, w którym oznajmił, że będzie ich wspierał duchowo! Każdy maniak może być do tego zdolny, niekoniecznie anime czy mangi. Ale chyba trzeba pamiętać o różnicy w życiu, tym rzeczywistym i tym stworzonym przez siebie. Nie popadajmy w maniackie uzależnienie! Hashberry: Mój Boże„. już wiem, dlaczego NAS ludzie nie lubią. ~ "' Cala ta sytuacja wygląda dla mnie analogicznie,jak np. postrzegają Polaków na Zachodzie. Jest ich mnóstwo i zawsze zauważane są tylko jakieś "stany anomalne", a nie porządni ludzie starający się uczciwie zarobić na nową mangę. W naszym kraju mamy ogrom fanów, dla którym manga jest bardzo ważną, jeże­ li nie najważniejszą, rzeczą na świecie. Jedna większa część potrafi się odnaleźć w "normalnym" (czytaj: szarym i nudnym jak flaki z olejem) społeczeń­ stwie. Są jednak również tacy, którzy dla swojego hobby skłonni są popeł­ niać zbiorowe seppuku (wybierając brakujących "ochotników'' sposród przypadkowych przechodniów) i śpie­ wać "Odę do Anime" zamiast hymnu narodo\vego na każdej oficjalnej uroczystości. Najczęściej takim nieszczę­ śnikiem zainteresują się media imamy

( Kawaiu

45

~ 1

~

Dyskv\syja sit;

40 • pazdz1ermk:1ts1opacl 2002

1•02\.vija

,~

piękną opini<; o "zboczonych chińskich

komiksach ociekaJacych seksl'n1 i przemocą''. Wiem. ze lu brat· na :m·ojego życio\\·ego f.'U1u tak.lego. \\'Spomnianego już \\·yzcj. osobnika ze „stanem anon1alnyn1„ 7 0\IG. bo to ani ładne. ani int< ltgcntnc Dla 1nnie \\' ogole tu rodzi si<: pewien paradoks. Starając się upodobnić do kogoś takiego. samen1u \\·ystav:ia się mandze negat~\\Tią op1n1ę.

:'>he pr7eJn1uję się czę­ sto tyn1. co mysią o fanach mangi lu-

dzie. ktor/.y\\'Ogólc nic poznali tematu. Jednak.jeżelijuz \vsró >Zycie \\·esołego Zenka-Skalpelka<<„. „ „ I możecie byc Olaku , a przy okazJI zrobić coś napra\vdę wartosc10\\·ego dla swojej miłości No. ale to już moja mała Mango-utopia „ ~ Alicnka: Chwila, chwila. Mialo być o olaku. a schodzimy na personalne\vycieczki i samobójstwa. Śmierć \V imię obrony anime? Jaki jest\\' tym sens? Wszak na rynku mango\\ym dzieje się coraz lepiej i nikt nic chce nam tego odbi erać. Nikt też nie przejąłby się zbytnio jakimś tam dZl\\·akiem zamknię~m \\'pokoju i:x•lnyrn 1nang. któremu coś odbiło 1 zabił się \Ve „\\?:niosłych celach„. Cyniczne. \v1cm - ale S\\,at JEST cyniczny. Romantyzm poszedl do lamusa niestety< chyba rucste-

No dobra„. racłlunek jest prosty· albo będę dalej odkładał kteSZonkowe, okradał babcię z renty, zbierał truskawki u wujka Janka I... kuplę sobie całą serię .Ohł My Goddess" jesienią 2013, albo sprzedam samochód

ojca i

będę miał ją Jutro.„

hmm„.

ty:). A co do przyczyn ... Cóż. mogą być różne. Ktoś jest odtrącany przez otoczenie. zafascynowany nowo odkrytym światem, zakochany w j akiej ś postaci, w której widzi swój ideał.„ 'frudno dokładnie powiedzieć. Przynajmniej mi, jakov;roż z mojej stron y są to tylko domniemania. Jeremy: Ale właśnie o nich tutaj mó\vi-

46

Kawaii )

•

my~

Mó\visz. że nikt nic przejąłby się takim gościem - ale ldopoty typu zała­ mania itd. u otaku poja\~tiają sir: \vła­ śnie WTEDY. gdy ktoś próbUJe takiego \\")'ciągnąć z jego świa ta i pokazać mu "rzeczywistość' ' ( piszę \V cudzysło,vie.

bo to najczęściej jest jego wias na rzeczywistość. ale to już inna bajka) albo kiedy on sam sobie uświadamia, że coś tu nie gra. A co do wycieczek osobistych„. Kolega K może i byłby świet­ nym przykładem otaku. ale„. nie jest nim. bo z nami rozmawia! Dla kogoś, kto zasłużenie d orobil się miana ataku. świat :rzeczywisty nie istnieje albo jest zdegenerowany do absolutnego MINIMUM. Nie obchodzi go, co inni o nimmyślą.niezależymu na ukazywaniu siebie \VSzystkim. jest tylko on i malutki światek, w którym żyje. Ijest w nim zwykle szczęślhvy. Ludzie. którzy rzucają się z dachów albo podci nają sobie żyły „dla swojej sprawy„, to inna para kaloszy - zwykle oprócz swojej manii mają większe problemy, z którymi nie mogą się uporać. Problem polegana tym, że to właśnie oni są bardziej widoczni i z takimi klientami utożsa­ mia się wszystkich '·odmieńców„. Ze szkodą dla tych, którzy chcą tylko spokojnie istnieć we własnej rzeczywistości. Zastanawiam się, czy mamy jakiekolwiek prawo ich osądzać i klerowaćna leczenie,jak sugeruje Michio... Rei Hazuki: Na silę nie będziemy nikogo zmieniać. Trudno to zresztą zrobić. gdy dana osoba (ataku) zapiera się rękami i nogami, by do tego nie dopuścić. Ja myślę. Alienko, że ktoś jednak

by się przejął takim samobójstwem (przynajmniej \V tym kraju) i nie mó\Vię tylko o uczuciov.')'ch i współczują­ cych osobach. ale tak.że i o prasie. Mogłoby się zdarzyć, że - zakładając , iż taka sytuacja po\vtarzalaby się częściej - z rynku zaczęłyby znikać mangi, a wydawnictwa uciekłyby w popłochu w oba\vie przed narastającą paniką„. Nawołuję więc do większej ostrożności (K , Ten chi - to do was:) w doborze słów i myśli dotyczących seppuku. K.: Dobra, ludziska, no to po kolei„. Wi edziałem , że tak będzie - klasyczna

reakcja ustabilizowanej większości społeczeństwa w stosunku do wykraczającej poza ramy norm zachowań społecznych jednostki wybitnie indywidualnej i o zgoła odmiennym od ogólnie przyjętego systemie wartości . Przypomnijcie sobie, co było na początku rozwoju ruchu mangowego w Polsce: zboczone chińskie (japońskie) bajki, pełne seksu i przemocy. Najpieiw trzymaliśmy się razem, broniąc przedmiotu naszej miłości. Jak już trochę więcej zobaczyliśmy na tym świecie, jedni pozostali fanami , część dopiero zaczyna swoją "przygodę" z mangą, a część poszła dalej do przodu i przekroczyła granice wszelkich pojęć. To teraz ci "znormowani" fani od cinają tych ·'skrajnych", zamiast ataków ze s trony społeczeństwa nadchodzi era rozłamu wewnętrznego społeczności mangofanowskiej. Piszecie: ataku są .niebezpieczni, trzeba ich wymijać szerokim lukiem. a najlepiej leczyć! NIE JA powiedziałem .

byście

mnie wymijali i że chcę odciąć się od reszty świata. Ja nie mówilem. że CHCĘ się zabić w imię mangi . Od czterech lat i trzech :miesięcy kocham się w Urd (od razu wyjaśniam. że mówię jak najbartlziej poważnie i mam na myśli skandynawską boginię, a nie postać z komiksu!). Ale to inna h istoria. Wracając d o ataku chcę powiedzieć, że każdy człowiek ma naturalną potrzebę kontaktu z ludźmi. Otaku s ię pod tym względem ni.e różnią od innych, ale w chwili, gdy zostajesz uznany za świra, maniaka i niebezpiecznego zboczeńca, społeczeństwo się od Ciebie odwraca. Wjdząc swoją odmienność, chcę, by innimniezaakceptowali. Chcę, by traktowali mnie poważnie, by nie myśleli. że robię sobie jaja albo jestem psychicznie chory. Lecz szukając akceptacji w społe­ czeństwie NIE CHCĘ z.naleźć zrozumienia! Chcę nadal wiedzieć. że jestem inny. Chcę być SOBĄ. Ale jeśli widzisz, że wszyscy dookolaposta\vili na tobie krzyż, to nie masz innego wyboru, oprócz ucieczki d o świata. który zawsze był, jest i będzie przy tobie. Może odbiegam od klasycznego wizerunku ataku, aleja po prostu mam inne spojrzenie na świat. Kto wie, może jestem j akimś prototypowym (00) mod elem otaku przyszłości? Było Pokolenie X. trwa Pokolenie E (electronic), nadchodzi Pokolenie O? (ataku) Nie uciekam od rzeczywistości do świata mangi. Wręcz przeciwnie, biorę ten świat do rąk, delikatnie go przekrę­ cam, układam na nowy lad i porządek. Jeszcze tylko parę pytań: czemuż to i

Nr 40 • pafdzlernik/lislopad 2002

I

D~s ktAs~ja si ę t'ozw ija

\'

w jaki sposób otaku są niebezpieczni? Słaba

psychika i leczeni e p sychiatryczne? A nie wpadło wam do głowy, że niektórzy po prostu naprawdę patrzą na świat inaczej i mają problemy zupełnie inne niż wy? Przejdzie mi i zrozumiem, że w przyszłości będę mus iał żyć czymś innym oprócz m angi? Po pierwsze, drogi Coachu, nie ty będziesz decydować o tym. co mi przejdzie, a co nie, i czym będę żyć. Po drugie -There will be no F\Jture. There will be only Past(Niech Żyj e Urd!). Coach : Świetnie, wreszcie kawajowe dyskusje do czegoś doszły. Mamy już definicję otakizmu na przykładach, b a - m amy początki Otaku-do (drogi otaku) która wygląda mniej więcej tak: słabość p sychiczna, manga, u cieczka, monotematyczność, alienacja, interwencja rodziców, samobój stwo , notka w dziale nekrologów, obszerny artykuł w wykonaniu pani Olech (lub pochodnych). A tak na poważnie - d yskusja skłania s ię ku pojęci u otaku-maniaka wymagającego pom ocy psychologa, przyjaciela albo partnera. Coraz bliżej definicji japońskiej . I dobrze, uniknie się potem nieporozumień , kiedy jakiś Polak mailując z Japonką przedstawi się jako otaku m&a. Świat staje s ię mały i nadawanie słowom lokalnych znaczeń nie ma praktycznego sen s u. Na k oniec drobna rada d la otaku : nie traktujcie mangi jako miejsca, gdzie można uciec od świata , ale jako środek do poznania nowych ludzi. Ludzi bardziej tolerancyjnych , z którymi masz wspólny język (tylko nie przesadź, m onotematyczność zraża ludzi). Hobby powinno rozwijać, a nie ograniczać. Rei Hazuki: Hobby rozwija, zaślepie­

nie - zazwyczaj nie. Tenchi: Nota dla Michio: po nieudanym '-polowaniu" na partnerkę ZAWSZE u cie kam w świat mangi. Ale wbrew temu, co m ówisz, ZAWSZE \\1'1:3cam, bo ponawiam próby znalezienia sobie takowej. Nie mów więc, proszę, że stamtąd nie ma powrotu. A „Nadii" widziałem osiem odcinków i BŁAGAM o więcej . Zgadzam się też z Blanką:

ucieczka jest k onieczna , bo jeżeli nie dam uj ścia kotłuj ącym się \ve mnie emocjom i uczuciom Ga odkochuję się baaardzo długo), to po prostu oszaleję! Cóż więc złego w fakcie, że na razie przeleję uczucie na papierową postać, aż d o następnego razu z żywą dziewczyną? Jedźmy dalej: tak jest ,Alienko! Romantyzm się dzisiaj nie opłaca ! Z tego wynika, że urodziłem się nie w tej epoce co trzeba. Co d o pamiętniczka : dzięki Michio, nie pomyślałem o tym. A przecież znam Adriana Mole'a. Jemu chyba pomagało. I jeszcze Jeremy: K nie jestotaku. Ja też nim nje jestem - ale tylko \vedlug waszej definicji . Dlaczego uparliście się uży­ wać tego terminu w jego najbardziej pej ora t y wny m znaczeniu? Czy nie m ogę powie~ dzieć o sobie: '·jestem otaku mangi" i interesować się tak.że m u zyką lub czytać książki? Nie chcę być Z\vyklym fanem , bo wiem , że j estem wyżej od tych wszystkich łosiów, którzy niewiele widzieli, nie potrafią podawać tytułów swoich ulubionych piosenek z soundtracków, nie rozpoznają seiyii p o głos ie czy wręcz nie pamiętaj ą imion boh aterów. Czy ludzi takich jak ja nie możnaby nazywać "ota. mozemy . . zy rue pok u " ... ?C wrócić do p ierwotnego zn aczenia tego pojęcia , czy li "otaku - c złowie k (niech będzi e, że ba rdzo mocno) kochający mangę i anim e"? I to pytanie potra kt ujcie jako moj e podsumowanie tej dyskusji.

Jeremy: Cóż, d o czegoś jednak udało n am się chyba doj ść. chociaż Ameryki nie odkryliśmy. Tenchi. popełniasz błąd, twierdząc że używam określenia

otaku \V znaczeniu pejoratywnym raczej określam nim pevme specyficzne zachov.ranie. Obrażasz też fanów, bo zwykly fan może \vie-

Blanka-ehan; Ależ tak Tenchi,ja U\Yażam. że możemy wrócić do pier-

J edi: Tenchl. zapytam pokrętnie i retorycznie . - A co złego jest \ V by ciu takim ·'łosiem „? Czy muszę mieć w głowi e encyklopedię. żeby być fanem? Bo z hvojego tonu lekko przebija coś, co mi się niemiło kojarzy z dyskryminacją. dzieć \viele, znać na pamięć wszystkie

Tylko bez tanich

numerów, panie Czesiek! Żarty się skończyły! Nie mam już kieszonkowego, ale to nic... Dawaj pan zaraz wszystkie mangi, jakie tu masz, albo rozwalę ci ten kiosk w drobny pył!!!

Co to

.mangi"?

seryjni mordercy i zbole. Miała być dyskusja. a zrobiła się p sychodrama Żałos ne. Nie zgodzę się na tę wysiloną tolerancję \ V s tylu J eremy'ego (tak, mamy pra\vo, bo: ,jak nie ja to kto. jak n ie teraz, to kjedy?" - jak powiedział Gulczas), bo musiałbym być o wiele młodszy. o jakieś 5 lat, mniej cyniczny i nie znać ludzi z PRAWDZIWYMI problemami. żeby „kupić" potłuczo­ ne gadki K. Mam tylko nadzieję. że żaden rodzic nie p rzeczyta tego steku bzd u r i wszystko nie skończy się na kolejnej czternastolatce, której k azano pozbyć się wszystkich mangowych zb iorów. Odezwa do wszystk ich pogibanych p sycholi zamknijcie się w swojch klatkach i siedźcie w nich do końca świata ale trzym ajcie się z da la od fandomu i normalnych lud zi. Bo ja chce się spotykać z ludźmi o podobnych zaintereso\vaniach, a nie zjakimiś '·sekciarzami", ''\.vodą na młyn odwetowców'' z prasy. Klub mango\vy to nie grupa wsparcia dla egzaltowanej gównaże­ rii. Spadó\va! A sło\VO ''otaku'' straciło S\vą nie\vinność i nie będzie już do niego powrot u.

te informacje \V których tak się milujesz układając pytania konkursowe. Ale otaku NIE BĘ­ DZIE, bo otaku to stan świadomości. z którym nic się nie może równać - i po to m i wła śni e potrzebne to określenie. Nie żeby oceniać, potępiać, ale żeby mieć punkt odniesienia. Każdy fan kocha swoje h obb y, inaczej nie d osłużył­ by się tego miana - nie musisz używać no\vego słowa. Określenie otaku pasuje do lu dzi interesuj ących się nie tylko m&a . Co do m ojego podsumowania: tak, uważam że otaku uciekają w swój ś\viat zupełnie niepotrzebnie, ale to tylko i wyłącznie ich spra\va. Jeśli są tam szczęśli\.vi, to jedyne co będę chciał. to żeby zostawiono ich \V sp okoju. A1e nie d am też się żadnemu pociągnąć za sobą, jeśli sam nie będę tego chciał. Kochajcie to. co robicie. i dajcie innym kochać to samo - to wszystko. Micwo: Szkoda tylko. Tenchi. że przy tym wszystkim jesteś łosiem , który nie zna niemieckiego. Spotkałem wielu fanów. którzy nie pamiętają tytuló\v piosen ek, ale nauczylj s i ę obcych ję­ zyków, by mieć większy d ostęp do mangi i anime . Jesteś może ,.wyżej'' , ale chyba n a niewłaściwej drabinie. A wracając do•vypowiedzi K : '·Jed nostki wybitnie ind~vidualnej i o zgoła odmiennym od ogólnie przyjętego systemie wartości" - tak, tak, k anibale,

\votnego znaczenia '·ottaki„ lub ··ottaka·· oznaczającego fana ~- mangi i anime. Po p rostu zostańmy zwykłymi fanami. k tói-zy kochają anime i różnie je tylko postrzegają . ale na pewno nie zapominajmy, że \vięcej wiemy i czujemy od tych "począt­ kujących" fanów. Bycie fanem \V jakiejś dziedzinie ma v.riele plusóv.: np. jak twierdzi Coach - możemy dzięki naszemu zaintereso\vaniu poznawać nowych ludzi. Ale też nie zapominajmy. jak hvierdzi Michio - życie jest ciężkie i tak już jest. bo nikt nie ma życia ·'usłanego różami„ . ale musimy czasami uciekać \V świat fantazji i marzeń i niekoniecznie musi się to stać naszym nałogiem. Może K trochę przesadza z tymi swoimi uczuciami, ale pewnie czas pokaże i zrozumie różn ice pomiędzy d\.voma „świata­ mi". Mu simy się wszyscy starać zrozumieć nasze uczucia.

Rei Ha zuki: Tenchi, nie jesteś tylko fanem, to oczywiste i nie m a w tym nic złego. I na koniec małe p odsumowanie. J ak powiedziałam na początku: każdy m a prawo do "''Yboru zaintereSO\vań i nik t nie powinien kiero\vać innymi. Ważne jestjednak jeszczei to. by poza swoją ukochaną dziedziną życia. pam iętać o \vielu innych. które się na nie składają. Bo wegetającjedy­ n ie w sferze wyobrażeń. stajemy się zamknięci na \Vszelkie bodźce z. ·'zewnątrz", a co za tym idzie - pozbawieni systemu \Vartości kształ tujących nasi n asze życie. Bądźmy świadomi znaczenia sł owa ··otaku" , by nauczyć się tolerancji dla lud zi, dla k tórych anime i manga są czymś więcej niż zwykłym hobby. I w ty1n mi~scu ktm.czymy naszqd.yskus (y)ję. Oczyw iście-jakzwylcte

w

tak ich p rzypadkach - n ie 1vyczerpali$1ny te1nalu, a ledwie uchyliliśmy jego rąbka. .. Resztę pozostawiamy do u:aszego przemyślenia. ..

OOWNHILlRACE -Górskiwyścigodb>jwający

się

z góry na

dół.

W przeciwieństwie do ~gów Uphill czy Drag Race lub Speed Race (~gi równoległe na 400 m), w Downhill Race moc silnika nie jest najistotniejsza, gdyż samochód i tak jedzje z górki. Tutaj liczą się: dobre zawieszenie, opony, umiejętności i technika jazdy. DRIFT - Sposób pokonywania zakrętów poślizgiem wszystkich czterech kół. Jest to najbardziej efektywny sposób pokonywania zakrętów, gdyż samochód praktycznie prześlizguje się po zakręcie, zaś koła przednie pozostają w linii zgodnej do zakrętu . Kąt natarcia reguluje się pedałem gazu oraz niewielkimi ruchami kierownicą. Jest to technika trudna do opanowania, gdyż wymaga dynamicznego wejścia w zakręt. Ponadto w kaźdym momencie samochodem może zarzucić, co skończyć się moze zawinięciem i niekontrolowanym poślizgiem (SPINN). SLIDE - Lub inaczej Power Slide, czyli branie zakrętów .bokiem•. Przednie kola trzymają przyczepnosć w wyraźnej kontrze, podczas gdy tył nie obracają się. powodując. że tył samochodu „wyprzedza" jego przód. Bardzo efektowna technika, jednak nie najszybsza do pokonywania zakrętów. Do Power Slide'ów często potrzebne są duźe moce silników, aby zakręcić tylnimi kołami i utrzymać ich poślizg przez dłuższy czas. GRIPP - Przyczepność pełna podczas pokonywania zakrętów. Kola samochodu nie wpadają w poślizg, zaś kierowca stara się pokonać zakręt stawiając jak najmniejszy opór sile odśrodkowej. Efekt ten uzysku1e się przez trzymanie się tak zwanej .linii". Polega to na wejściu w zakręt po zewnętrznej, ścięciu go i wyjściu z niego znowu po zewnętrznej. Bolidy Formuły 1, samochody biorące udział w wyścigach samochodów turystycznych, czyli ogólnie - auta jeżdżące w wyścigach torowych, używają właśnie tej techniki. PODSTEROWN'ość (Under steer)- Efekt,

gdy samochód na zakręciezamiastskręcać jedzie dalej naprzód, mimo skręconych kól przednich. Objaw częsty w samochodach „przednionapędowych". NADSTEROWNOŚĆ (Overs steer) - Efekt,

gdy tył samochodu traci przyczepność i zaczyna „wyprzedzać" jego przód. Tak zachowują się praktycznie wszystkie samochody „tylnionapędowe". Silnik z dwoma rozrządu.

SOHC - Silnik z jednym

wałkiem

rozrządu .

FR - Napęd na FF -

Napęd

4WD -

tyłnie koła .

na przednie koła .

Napęd

na 4 kola.

LSD (Limitet Slip Diferential) - Standardowy dyferencjał w samochodzie, działa w ten sposób, że gdy jedno kolo zaczyna tracić przyczepność, pełna moc jest przekazywana właśnie na to kolo, podczas gdy to drugie nie robi nic. Dyferencja I typu LSD ma zapobiegać oddawaniu całej mocy tylko do kola, które traci trakcję. Dzięki temu, nawet jeżeli jedno kolo traci przyczepność, drugie kolo nadal napędza wóz do przodu.

SAMOCHODYI I ICH KIEROWCYi

go. Takesh1 nie dryftuje, a technika jego jazdy to gripp style, czyli jazda bez

~~ieważ kaida z tych maszyn ist· ~eje naprawdę, ich specyfikacja

Jest spora, tak więc ograniczę się tutaj tylko do podstawowych informacji technicznych. Również z prozaH;zneg~ powodu- b!aku miejsca - nie opiszę wszystkich samochodów „występujących" w serii. Ograniczę się jedynie do opl· su tych najważniejszych oraz ich kierowców.

poślizgów.

Honda Civic SiR EG-6 Kierowca: Shinp Shoji Rzędowy.

To~ota ~86 ~pńnter Troeno ("Ha~h1roku

J1wara

) • Kierowca: Takumi Fu-

Mazda i Nissan Skyline GT-R R32 (samochody Ryosuke i Takeshi...,o)

Rzędowy, 4-cylindrowy silnik DOHC (4A-GEU) Moc maks.: 140 KM przy 6600 obrJmin Maks. moment obrotowy 16.5 kgm przy 5200 obrJmin Pojemność 1589 cmi Napęd na tylnie koła Charakterystyka: Takumi, nasz główny bohater, to geniusz dryftowania. ~rzez kilka lat, dostarczając tofu w f1rm1e swojego ojca Bunty przejeżdżał górską trasę coraz szybciej: az w końcu _stał się najszybszym dryfterem gó~ Akina. Jego technika jest nie do pcb1oa 1 z kazdym kole1nym wyścigiem ~est coraz lepsza. Mimo ze na pocz.ątku Jazdę .samochodem traktuje racze1 1ako obowiązek niż przyjemność, z czasem wciąga się w ideę ścigania, idąc tym samym~ślady_oJca . Swoim stylem jazdy udowadnia, ze nie moc silnika w jego Hachiroku! ale t~~nika i doświadczenie liczą się naj~ar~z1e.i na krętych górskich drogach. Zdaje się to być regułą nie do pobicia do momentu, gdy Kyoichi Sodo, lider grupy Emperor, _w swoim 350-konnym Lancerze Evolut1on Ili udowadnia Takumiemu. że 140 KM to czasami zbyt mało, by wygrać. AE86 występowała w Europiejako T~yota Corolla. Swego czasu takie Toyoty w1dywa?e były na polskich drogach, jednak zaginęły gdzieś w mrokach póinych lat 80 i wczesnych 90.

Mązda Enfinl

RX-7 (F03S) - Kierowca: Ke1soke Takahashi 2-cyhndrowy silnik Wankla (RE 13 BT) Mocmaks.:350KMpny6500obrJmin(sa· mochód Keisuke, zaś seryjnie 265 KM) Maks. moment obrotowy 30 kgm przy 5000 obrJmin Pojemność: 2 x 654 cmi Napęd na tylnie kola Charakterystyka: Ke1suke to młodszy z braci Takahashi. Numer dwa naJ!epszego teamu Jeidzącego na górze Akag1 „Red Suns". Obydwaj z bra· tem. Ry6s~ke planują kolejne posunięcia druzyny, jednak to Keisuke iest zawsze frontmanem "Akagl Red Suns". Jest arogancki i uważa, że tylko jego brat jest od _ni".90 lepszy, jednak to wszystko się ~m1e~1a, gdy zostaje pokonany przez ta· 1emnicze Hachiroku. Jego samochód to trzecia. i o~a~nia generacja Mazdy RX-7. wsłaW1one1 niesamowitymi silnikami Wankla (~ił?ik posiada 2 wirujące tłoki, następca maJUZ symbol RX-8). Ten silnik z zaledwie 1300 cml „wyciąga" seryjnie 265 KMI Kil· ka tych wspaniałych maszyn widziałem na naszych drogach. Szkoda, że już nie są produ~owane; palą jak smoki i są bar· dzo drogie w utrzymaniu.

-„ .

Ma..zda Savanna RX-7 (FD3S) • Kierowca: Ryosoke Takahashi 2-cylindrowy silnik Wankla (RE 13 Bn Moc maks.: 280 KM przy 6500 obr/min Maks. moment obrotowy 28 kgm przy 4000 obrJmin Pojemność: 2 x 654 cmJ „ Napęd na tylnie kola Charakterystyka: Starszy brat z drużyny „Akagi Red Suns". Kiero~ca owiel~z~olnościach i wiedzy, traktują.cy_śaganie Się bardzo poważnie. J~st powazanyw środowisku. zastanawia Się nad karierą profesjonalnego kierow· cy oraz jest mózgiem grupy „Red Suns" Przed każdym wyścigiem dokładnie obsei:wuje technikę rywala, aby opracować nai~e~~ą s~t~ię. Nieliczne porażki wn1k11wie analizuje 1 wyciąga wnioski na przyszłość. Ry6suke i jego brat byli op1· sywani w motoryzacyjnych czasopismach jako najlepsi ści~~nci na górze Akagi. Jego RX-7 2-generaqi to wcześniejszy model tego wspaniałego samochodu z tym sa· ~ym paz~rnym na paliwo, ale rewelacyj· n_1e pracującym silnikiem Wankla. Jako oe~wost:kę powiem, że kiedyś właśnie tak.im samochodem jetdził Bodzio Linda . . zanim nie przesiadł się na jaguary.

.

4-cylindrowy DOHCVTEC Moc maks.: 185 KM przy 6800 obrJmin Maks. moment obrotowy 19.5 kgm przy 4400 obr/min Pojemność 1595 cml Napęd na przednie koła Charakterystyka: S~ingo to niebezpieczny kierowca. I to nie dlatego, .że jetdzi szy~ko, a jego CIVIC należy do Jednych z najszybszych i najzwinniej· ~c~ samochodów w okolicy, ale dlatego, ze me zawaha się przed zastosowaniem nieczystych metod, aby wygrać wyścig. Ta· kumi omal nie wylądował na barierkach odg~zającychdrogęod przepaści, po tym J~k Sh1ngo uderzył swoim „civikiem" wtylni zderzak AE86, powodując jego poślizg. Podcza~ wyścigów Shingo wykorzystuje techniki typowe dla jazdy samochodem z przednim napędem ·nie stosuje poślizgów, J~dz1 gnpp style oraz stosuje technikę na· c1skan1a Jednocześnie gazu i hamulca przy pokonywaniu zakrętów. Ta technika powoduje lekkie zarzucanie tyłu. co pozwa... la „przednionapędowym• samochodom szybcie; po~onywać zakręty. CivicShingoto znany 1lub1any wśród polskich ścigantów samochód (Civic Vti). Niestety, najsilniejszym silnikiem dostępnym w Polsce był 160-k~n~y VTEC, podczas gdy Shingo posiada silnik stosowany w najmocniejszych Hondach z serii Type-R.

Nissan SllEllhtY • Kierowca: Mako Sat6 pilot: Sayukf · ' Rzędowy, turbodoładowany, 6-cyłindro­

wy DOHC (RB 26 DETT) Moc maks.: 230 KM przy 6100 obr/min Maks. moment obrotowy: 30 kgm przy Ni~san SkyJine GT-R32 - Kierowca: Tekl4100 obrJmin sh1 Nakazato Pojemność: 1998 cm' Rzędowy. turbodoładowany, 6-cylindroNapęd na tylnie kola wy DOHC (RB 26 DETT) Charakterystyk.a: Moc maks.: 395 KM przy 6800 obrJm1n Mako i Sayuki to jedyny i do tego damski Maks. moment obrotowy 42.9 kgm przy duet na górskich drogach. Ich kod to .Im· 4400 obrJmin pact Blue", gdyz ich Sil80 jest niebieski, Pojemno~ 2568 cmJ zaś one są praktycznie nie do pokonania Napęd na wszystkie koła (4WD) na swoim terenie w Usu i. Obydwie dziewCharakterystyka: CZ'fny współpracują podobnie jak pary w S~ine "!:akeshiego to najlepsze auto pierw· ra1dach samochodowych. Mako jest kieszeJ sem (1st Stage). Nissan Skyline GT-R rowcą, zaś Sayuki pilotem opisującym to wymarzone auto każdego fana tunin· trasę. Ich Nissan to połąaenie dwóch gu. Jest to produkowane wyłącznie na samochodów. Przód jest od Nissana Si!Y"ek japoński, sprzedawane tylko tam 1 lvi~ (takimjeidzi przyjaciełTakumlego, Koimportowane na „szaro" do Europy auto chtro lketani). zaś reszta od Nissana 180 wy~gowe. Skyline GT·R został „zduszo~u nas znanego jako Nissan 200SX}. Malto ny" •.przystosowany do jazdy na drogach 1 Sayukl co prawda przegrywają z Taku· pubhanych,jednakjego prawdziwym kt6- n:irm, ale u~aje im się pokonać Seiji lwa· ~estwem jest tor wyścigowy. Szkoda tylko k1 w jego niesamowitym Lancerze Evolu~e sam Ta~es~i nie dorósł do swojego bo: tion IV. Mako kocha się w Kochiro zaś na hdu. Uwaza, ze wspaniale prowadzący się Sayukl ~iełką ~hotę ma Takeshi. Strategią GT·R, wraz z jego napędem na cztery kola Mako.1 Sayuk1 jest pokonanie przeciwnir~v.:e~acyjnym za"1eszeniem i potężny~ ka na Jednym konkretnym zakręcie oznasilnikiem, zapewni mu zwycięstwo nad aonym symbolem C-121 . Jest to długi i AE~6. Takum_iego. Okazuje się jednak, że relatywnie łagodny luk. 1ednak pokonaum1e1ętnośc1 Takeshiego są bardzo w tyle nie go szybkim dryftem pozwoli uzyskać za talentem Takumiego. Podobno fani RX-7 duz., przewagę nad przeciwnikiem któi ~kyline nie pr:zepadają za sobą w Japo- ry wybierze gńpp jako metodę pokonann. dlatego. t~ Ry6suke Takahashi z po- nia tego zakrętu. gardą wyraza się o samochodzie Takesh1e-

mnianemu nazwiskujego rodu, a części z respektu przed potęgą Hildy. Nie ro·7.,..~ się ze swym wilczym stadem nawet na pol walki, a jak groźnym są przeciwnikiem na własnej skórze przekonał się Shiryu. Ostat· nia scena z tego pojedynku to prawdziwy wyciskacz łez! :_; Hagen Merak (Beta) Ataki: Gre at Fire Crush, Furinborusu Furiizin Szlachetnie

szacunek

i miłość dla r.ólowej. Choć

je_.

Ataki: Satanic Achrist, Axes (Topory) Jako pierwszy staje na drodze rycerzom Ateny w królestwie Asgardu. Jest najbardziej postawnym ze wszystkich God Warriors Gakieś c\Wa razy większy od przeciętnego

człowieka),

ale

- jak to w takich przypadka& często -dobroduszny z niego ollirzym. Kiedyś mW najlepszego zdania natematrządów

, która według niego ludziom

pierwszy · 1 okazję czyć kaankę. ała

ona cić gowol' wcześniej wyleczywszy o z dozna~h ran. Od dpozy, stosuThora do dy zmienił

pozwalała

swo-

że

czupani

sgardu nie jest ą samą osobą, órą spotkał wtedy w lesie, nie ma najmniejszego zamiaru ułatwiać Brone Saints zadania. W walce posługuje się dwoma toporami, odpowiadającymi broni jego mitycznego pierwowzoru - młota o nazwie Mjollnir. Jego zbroja zaś wzorowana jest na Jormungandzie - wielkim jak świat, słynnym midgardzkim wężu, zamieszkującym morza, potomku Lokiego (patrz: pierwsza część artykułu poświęcona nordyckim mitom w "Kompendium Kawaii 4").

Ataki: Wolf Cruelty Claw, Rozan Kundo Ken Fenrira nie interesują obietnice Hildy o nowych ziemiach, bo też nie czuje się w żaden sposób związany z zamieszkującymi

Asgard ludźmi. Szczerze nienawidzi wszystkich za to, co spotkało jego i rodziców podczas wspólnej wyciecz1d do lasu, kiedy był jeszcze małyi:n chłopcem. Nikt nie pomógł wtedy jego rodzinie zaatakowanej przez niedźwie­ dzia. Rodzice zginęli na jego oczach, a on sam został porzucony na pastwę losu przez ich "przyjaciół''.

M.ałym

chłopcem

zao-

piekowało

się

zgodził

przyjąć

po części w zamian za przywrócenie · ·etności zapo-

jej

siostrę.

towarzyszem zabaw

Był

księżniczki

Freyi (u nas Flam). Z czasem ich przyjru~~ przerodziła się w poważniejsze uczuci Niezwykle honorowy, swój obowiązek bee Hildy stawia ponad wszystko i nawet miłość do jej siostry nie jest w stanie wpłynąć na jego decyzje. Za zdradę Freyi_ obwinia Hyogę i nie chce słuchać żadnych argumentów przeciw swej królowej - czyt z ust wroga, czy to z ust samej księżniczki"":, Doskonale walczy, posługując się zarów lodem, jak i lawą znajdującą się w groc· którą obrał sobie na miejsce treningów. Jego zbroja nawiązuje wyglądem do Sle-

ipnira, ośmionogiego rumaka Odyna, syna Lokiego (który w tym akurat przypadku był mamusią! ".").który - wbrew temu co powiedział w polskiej wersji językowej Hagen - wcale NIE BYŁ szalony!!• > _ Młodzian ów prezentuje typowy, nordy ki typ urody (blond włoski, jasne oczka) jak na moje oko ma najfajniejszą fryzurkęJ spośród God Warriors. ' Mime Benetnasch (Eta) Ataki: String qmem To najba dziej nietypowy wojownik. jakistanął kiedykolwiek na dro· dze ryc0 - - Ateny. czerpie żacJ­ n ej satysfakcji z walki, prze · nie - b

się

stado wilków, które stało się jego nową i:odziną. Fenrir nie ufa żadne­ mu człowiekowi. Zbroję

i

cizi

się

co sprawia, że łańcuch Shuna staje się konfrontacji z nim bezużyteczny. Mel cholia. jaką jest przepełniony, ma zró w przeszłości. Mime jest synem młode małżeństwa, zabitego przez wrogiego w jownika podczas ostatniej wojny w Asg dzie. Człowiek ten, dręczony sumienie postanowił zabrać i wychować ich dzieck Od małego Mime zmuszany był przez p branego ojca do ciężkich treningów, kti'lre tJri tować go do li

i

jednak nienawidził walki i f;Bjchętniej spędzał czas na łonie natury, z harfą w rękach. Gdy wreszcie dowiedział Się prawdy o swoich rodzicach, w porywie niewu zabił przybranego ojca. Choć twier., że wcale tego nie żałuje, iluzja Ikkieo uświadamia mu, że jest inaczej, a ojciec ~ był wcale bezdusznym katem, lecz dał go szczerą miłością. Zbroja Mime'a ma ormę harfy, instrument ten służy mu też a broń. Choć jego imię pochodzi odjedneo z bohaterów "Pieśni NibelungóW'', postać ;wykazuje raczej podobieństwa do nordyciego boga imieniem Baldur ("pan" lub "piękny "), syna Odyna i Frigg. Był on rutjbardziej pociągającą istotą w całym stwoeniu i \V przeciwieństwie do innych 'łujących wojnę Asów był grzeczny i miły. Mieszkał w złotym pałacu ze swoją żoną Nanną, a jego blask napełniał Asgard mądrością, przyjaźnią i radością. Harfę zaś tłumaczyć można podobieństwem Baldura do greckiego Apolla. [Jako fanka Mer~edes Lackey nie mogę sobie odmówić tej alej uwagi: czyż dzieciństwo i charakter ime'a nie są uderzająco podobne do hitorii Vanyela z trylogii "Ostatni Mag Heroldów"?! • _•] r.

Chłopak

~gfryd

Dubhe (Alpha)

Ataki: Odin Sword, Doragon ureda Saboritado rzywódca całej siómki God Warriors. Jak nataką J)ozycję

rzystało.

·est

pełen

godności

honoru. osiada też

teczny. Zbroja Zygfryda również nawiązuje do Fafnira, choć nic mi nie wiadomo, aby smok był dwugłowy. Alberich Megrez (Delta) Ataki: Amethyst Shield. Hororo Ken, Neka Yuri Ken Otóż i najciekawszy z bohaterów drugiej serii! Charakterku temu panu odmówić nie można.

Ma

własny

pogląd

na to, kto powinien rzą­ dzić światem, ale też wystarczająco oleju w głowie, żeby z nikim się tą wizją nie dzielić. Przynajmniej na razie. :) Nie zaprząta sobie glowy żadnymi zasadami czy też kodeksem honorowym. Liczy się zwycięstwo i każdy środek prowadzący do celu jest dobry. Alberich jako pierwszy zaangażował swoje szare komórki wyciągając wnioski z porażek kolegów po fachu i zamiast stosować brutalną silę, postanowił podejść rycerzy Ateny zastawiając na nich pułapkę. Jak się okazało, pomysł był trafiony w dziesiątkę i gdyby nie Shiryu oraz jego mistrz, może bylibyśmy dziś poddanymi miłościwie('?) panującego Albericha Megrez. :) No cóż, latwo przyszło, łatwo poszło... Wojownik Delta odziedziczył po swym karlim "przodku" nie tylko imię, ale i najwyraźniej wzrost, bo jest najniższy z całej grupy; za to inteligencji mu nie poskąpiono. Z charakteru bardzo przypomina postać Lokiego.

ajwiększą siłę spośród

dotychczasowych przeciwników rycerzy. Miałwystarczająco wiele czasu na obserwację i analizę wydarzeń. po·eważ z mierzył się z Bronze Saints jako ostatni. Oczekując na S\voją kolej , stopniowo dochodzi do przekonania, że zachowanie Hildy nie jest normalne. Już wcześniej szokowało go jej zachowanie wobec siostry. :Swój obowiązek wobec kapłanki traktuje ·ednak priorytetowo i nie ma najmniejszego zamiaru zawieść jej zaufania, póki nie obędzie dowodów, że swymi działaniami radza Asgard. Kiedy dowiaduje się łej prawdy, jak na prawdziwego rycerza rzystało. przyznaje się do błędu i dobroolnie oddaje swój szafir. próbując wspoóc Bronze Saints w ich walce z nowym eciwnikiem. O przeszłości Zygfryda nie wiadomo w zasadzie nic (twórcy anime doszli najwyraźniej do wniosku, że rola szefa owinna mu wystarczyć) poza tym, iż jest tomkiem legendarnego bohatera (o tym samym imieniu), który zabił smoka Fafnira i wykąpawszy się w jego krwi, stał się odporny na wszelkie zranienia (taki norycki Achilles). Podobnie jak to było z jego rzodkiem , rycerza Dubhe nie można ranić wzwykłysposób. Tylko cios wmiejsce, które nie zostało pokryte smoczą krwią (przy. ię tam wtedy listek), może być sku-

wysłany

z mfsją rozejrzenia się po o o i oceny sił przeciwnika. Mało brako~ a sam rozprawiłby się z całą ochroną ny Kido. Na szczęście w porę pojawiła s· dobrze nam znana piątka rycerzy w wiutkich, pachnących jeszcze świeżoś zbrojach. Konfrontacja odJożona została związku z tym na później i rozegra się już Asgardzie. Syd nie jest jednak jedynym jownikiem noszącym zbroję szablozębnea tygrysa. Ma brata bliźniaka imieniem B (Bada), który stał się jego cieniem i poz<>'! stawał w ukryciu aż do teraz. O jego is · niu nie wiedzieli nawet pozostali wojntn1"i cy Asgardu. Bracia przyszli na świat w szlache kiej rodzinie. Wiadomość o narodzinac bliźniaków nie była dla ich rodzicó pomyślna. Głową rodu mógł óyć boWi tylko jeden syn. W takich przypadkach liijano Z8.ZVfYCZaj jedno Z dzieci lub porzucano na pewną śmierć PQśród śniegów. Los chciał. że padło na Buda. Ale chłopiec n zginął, został znaleziony przez prostego gardczyka, który wychował go jak własn syna. Długo Bud nie wiedział nic na tern swojego pochodzenia, ai pewnego dnia spo tkał w lasach chłopca o identycznych rysach, ł:>ędącego ponadto w posiadaniu takiego samego sztyletu, jaki miał i on. DoDlYś się wtedy wszystkiego i stał się chorooli · zazdrosny o brata. Postanowił zająć należ mu miejsce w rodZinie szlacheckiej i dlate latami gorliwie trenował, aby móc wstą w szeregi elitarnej straży kapłanki. G wreszcie był do tego gotów, okazało się, choć sil12iejszy, ma bYć jedynie wsparci i cieniem wojownika .Mizai (jako że · jest gwiazdą podwójną), którym okazał się nikt innyjakjego bliźniaczy brat. Jako nie posiada własnego szafiru, a jego zbro jest b1ałą repliką tej noszonej przez Syci& Jedynym pocieszeniem miała byc dla niego obietnica Hildy, iż w razie śmierci bra Alcor będzie mógł zająć jego miejsce. W ka z Bronze Saints pokazała jednak, że nie ~ wszystko układa się w życiu tak, jak to S()-~ bie zaplanowaliśmy.„ Shu n (kontałt

[email protected]}

* chodzi oczywiście o scenę. w

której Hagen przedstawia słowami: ~Jestem Rycerzem Szalonego Konia~_-_

Saint Seiyo Produkcja: Shueisha/Toei Animation Autor mangi: Masami Kurumada Seria TV: 114 odcinków Emisja w Polsce: RTL7/TVN7 Asgard w Internecie: Asgard's Crypt of Doom: http://www.geocities.com/land_of_loki/ main.html Saint Seiya FAQ li: http://www.saint-seiya.com/main.html (dzi ał "knowlege")

Syd Mizar (Zeta) i Bud Alcor Ataki: (Shadow) Viking Tiger Claw. Blue Impulse Syd (Shido) jest pierwszym God Warrior, jakiego po · tał

się

Nr 40 • pafd:ziemik.IJ'istopad 2002

Dzisiaj pozycje może nieco slcromnle}sze, ale r6wille godne uwagi Jale te dotychuas prezentOwane. Wszyst.fcle one ulcaz.aly sit lata temu IJelll się slcuslde, &yJe znaleft, btdrlede musieli poszperał na tyła.dl p61elc.. 1}'m bardziej, że jale Już wspominałem wczełnle} • kh opraWa plastyc:zna nie ••••••• rzuca sit od razu w oczy I sto}• czasami obole Innych jJOZyCJI na zasadzie Andenenowsldego brzyclklego •

nowego włalddela... Dzisiaj w ramach prezentac31 wydawnltzych .szarydl myszet- dwie pozycje beletrystyczne I dwie powiązane z lcultUJą Japonii... •• • •

• • •

kaczątka, czMa}ąc na

••

•• ••

• •

• • •

• •

•

•

• •

•

•

•

:: • • ICDBIETA ZWYDM

•

• • • •

•

• •

• • • : ,

: NARA I KIOTO

:

•

Autor: Jolanta Tubielewicz

•

•• • •

Wydawnictwo Artystyczne i Filmowe -Warszawa 1983 ISBN: 83-221-0177-5

•, • •

•• •• • • •. •• • I znowu pozycja, której wiel:kQść i • : zewnętrznywizerunekjestzupe!nie : • nieadekwatny do zawartych w niej • : treści. Tym razem format llxl6 cm : • i 220 stron. Sporo ilustracji (nie- • : stety w większości czarno-białych, : • choć jest kilkustronicowa koloro- • : wa wkładka). Książkę wydano w : · serii „Artystyczne stolice świata", • : a jej autorką jest znana już z wielu : • prezentowanychpozycjifiteracltich • : pani profesor Jolanta Tubielewicz : • (obokprofesora Mikołaja Melanowi- • : cza - poz. 1 i 2 - pracownik Zakładu : • Japonistyki Uniwersytetu War- • : szawskiego- to była wiadomość dla : • początkujących japonofilów A. _ ""). • : Czymjestta pozycja? Szczegółowym : • opisem dwóch historycznych stolic • : Cesarstwa. Znajdziecie tutaj rys hi- : • storyczny oraz zostaniecie zapro- • • szeni do fascynującej wycieczki • : po obiektach (w wielu wypadkach : • otaczanych kultem religijnym) po- • : zostawionych nam przez historię. : : Owalorachmerytorycznychksiążki : • nie ma co się rozwodzić, bo autor- • • ka jest l.lznaną „firmą' 1 i po raz • : kolejny po prostu potwierdza ten : · fakt. Komu ją polecić? Każdemu, • : kto z kolei w zainteresowanie Ja- : • porńą zabrnął tak głęboko, że po- • : trafi docenić szczegółową wiedzę i : • swadę, zjakąnapisano ten teksl Ja • : w każdym razie zachęcam do prze- : • szukania dostępnych antykwaria- • : tów. Na ich pólkach niejednokrot- : • nie można znaleźć rzeczy „o jakich • : rńe śniło się filozofom"... ;

• •

•

:

Tytuł oryginalny: Suna-no Onna

• • •

:• :• 25 WIEKÓW W CENJU : : GÓRY RJDZI

• •

: : Tanizaki

:

: : • •

•• :

Autor: Abe Kobo

Autor: A. Ślósarczyk Wydawnictwo: Książka i Wiecka Warszawa 1962 Nr zamówienia: 3184

• • •

• •

•

Tytuły oryginałów: Ashikari; Shunkinsho

Autor: Tanizaki Junichiro Tłumaczenie: Mikołaj Melanowicz Wydawnictwo: PIW 1971 Nr zamówienia: 985 P-17

• • • • • • • • •

Junichiro, podobnie jak : Kobo Abe, należy do czołówki wybit- : nych powieściopisarzy japońskich. •

Jedną z jego bardziej znanych po- : Wydawnictwo: PIW 1975 zycji pod tytułem „Dziennik szalo- • nego starca" prezentowaliśmy •• Nr zamówienia: 3340/74 •• •• Książeczka niepozorna jak 2 po- •• •• na • łamach „Kawali". Dwa tytuły (w • : : : przednie, a w dodatku wydana w : : jednym tomiku}, które proponuję : • Abe Kobo nie nalezy· być może w • • dziwacznym formacie llxl4 cm • • wam dzisiaJ·, nie ustę,p · uią temu • J •• „polsce do autorów najczęściej czy- •• •• (ma za to ponad 400 stron). Jak- •• •• poprzedniemu, ani pod' względem •• • tanych, ale każdy kto sięgnie po , • by tego było mało, napis na stro- •• popularnośc~aniswady,zjakąje_na- . • jego książkę, zapewne zostanie za- : : nie 4 głosi, że pozycja została za- : : pisano. Junichiro żył na przełomie : : fascynowany unikalnymnastrojem , , twierdzona przez odpowiedni or- •• XlXiXXwieku (ciąglemamproble- . • i filozofią. Urodzil się w Tókyó w • . • gan Ministerstwa Oświaty do bi- • • my z przyz\vyczajeniem się do tego, • : 1924 roku. Jako syn wybitnego le- : : bliotek liceów ogólnokształcących : : że mamyjuż wiek XXI). Urodził się : • karza został tradycyjnie skazany • • i zawodowych. Jeśli więc ówczesna • • \V roku 1886 i zmarł w roku 1965, • : na studia medyczne. Okres nauki : : cenzura dopuściła książkę i zawarte : : pozostawiając po sobie imponujący : • przerwała mu wojna. Został wcie- • • w niej treści do rozpowszechniania • • dorobek literacki w postaci powieśc~ ' : lony do armii cesarskiej i jako pie- : : wśród młodzieży, możecie ją czytać : : opowiadań, dramatów, szkiców i : • chociarz przerzucony do Mandżurii. • • bez strachu, że zawarto w niej jakieś • • pamiętników. Ukończył Wydział Li- • : Powrócił z frontu dopiero w 1946 : : wyw1otowe treści. A mimo wieku : : teratury Japońskiej Uniwersyte- : • roku. Udało mu się kontynuować • • (40 lat minęto) CZyta się tę miniatu- ' • tu Tukijskiego. Jego pierwsze pra- • : studia i ukończyć je w 1948 roku. : : rowąksiążeczkęnaprawdęprzyjem- : : ce zostały opublikowane, gdy au- : • Doświadczenia wojenne i pobyt • • rńe. Nie ma tu natłoku dat, a cała hi- • • tor miał zaledwie 15 lat. Zawsze • : wśród awangardowych środowisk : : storlaJaponiitolekkostrawnykom- : : fascynowała go tradycja i histo- : • tokijskiego uniwersytetu sprawiły, • • pensat faktów i ciekawostek zarów- : • ria Japonii, więc w jego pracach • : że zainteresował się literaturą. : : no z dziedziny historii, jak i trady- • : znajdziecie wiele nawiązań do : • Zaczął wtedy pisać i publikować. • • cji oraz obyczajów. Znajdziecie tu • • przeszłości Kraju Kwitnącej Wiśni. • : Po śmierci Yukio Mishlmy awan- : : również wiele nawiązań do mito.- : : TanizakiJunichiropodjąłsięmiędzy : • sował nawet czasowo na „stano- • • logil. Przekrój czasowy - od chwili • • innymi „przetłumaczenia" na język • : wisko" czołowego dramatopisarza : : stworzenia wysp japońskich, przez : : współczesny klejnotu japonskiej li- : • japońskiego. Będąc pod wpływem • • parę boskich demiurgów, po czasy • • teratury - „Genji Monogatari". Za- • : prozy np. Poego, Rilkego i Dostojew- : : współczesne autorowi (niektóre : : warte w zbiorku powiesci (powstały : • skiego, sam „dosłużył się" przydom- • • zachwyty nad np. poziomem tech- • • w latach 1932-33) od razu zostaly do- • : ku japońskiego Kafki Zmarł w 1993 : : niki mpgą wywołać nostalgiczny : : cenione przez krytykę. Wyróżnialy je : • roku. „Kobieta z wydm" przyniosła • • uśmiech). Mocną strona książeczki • • (nawet na tle awangardowej litera- • : mu światową sławę (nakręcony na : : jest bogata oprawa ilustracyjna : : turyrodzimej) bogatenawiązaniado : • podstawie książki film otrzymał • • (niestety tylko monochromatycz- • • elementów klasycznych, liczne alu- • : nagrodę specjalną w Cannes - pole- : : na). Miejscami razi nieco·pisownia, : : zje do dziel historycznych, a ponad- : • cam osobno). Jest to studium psy- • • boobecniejesteśmyprzyzwyczajeni • · to sUbtelnośćjęzyka i doskonałość • : chologic.z ne człowieka, który nie : : dozupełnieinnychstandardówzapi- : : kompozycji. Obie pozycje traktują : • mogąc żyć bez blichtru wiei.kie- • • su fonetycznego (wyst.arczyspojrzeć • • (jak łatwo wywnioskować z tytulU) • : go miasta, pracy, kariery - zosta- : : na tytulksiążkijaknapisano F\lji-to : : o miłości. Ale nie zwyczajnej (jakby : • je nagle U\vięziony wśród piasz- • • wbrew pozorom nie pomyłka), ale • • któraś mogła być zwyczajna), lecz • : czystych wydm. Jego ciągłe pró- : : pomijając to wszystko, polecam tę : : usianej wyrafinowanymi kolcami. : • by ucieczki doprowadzają w końcu • • książkę każdemu, kto dopiero ma • • Zwłaszcza „Shunłtinsho" cżyta się • : do zaskakującego finału. Proza : : zamiar wdepnąć w tematykę Japo- : : wręcz z zapartym tchem. Historia : • być może rńe najlatwiejsza„ ale • • nii jako takiej, by rozszerzyć nieco • • niewidomej mistrzyni shamisenu • : naprawdę fascynująca. Na koniec : : horyzonty wiedzy o anime i mandze. : : i jej ucznia, który z miłości do niej : • przytoczę motto rozpoczynające • • Tu naprawdę niezły i nie męczący • • pozbawił się wzroku, doczekała się • : tę pozycję - „Bez groźby kary nie : : zbyt szczegótową wiedzą, pierwszy : : fi:lmowej ekranizacji (film gościł na : • ma radości w ucieczce" ... Coś w • • krokwfascynującyświatjapońskiej • • polskichekranacbpodtytułem „Por- • : tym jest„. ; : kultury i historii. ; : tret Shunkin"). ; • • • •

: • •

Tłumaczenie: Mikołaj Melanowicz

DWIE OPOWIEŚC O MJt.OSa OKRUTNEJ

•• • • • • • •

: : • • • '

. . . .. . . . . . . . . . . . . . .. .-. . . . . . . . . .. . . . . . . .. ~

• • •

•

•

•

•

•

•

I KIOTO

• •

•

•

• • • • •

NARA

•

• • • •

••••••

•• • • •

•

• •

-. . . . . . . . . . . . . . . . . .

: : • • • •

J U Z• .

- . . . . .. . . .. . . . . . . ..

•

Nr .a • patdzlemik/llstOpad 2002

3-Music Club

I

1

I

1

formacje, jak X-Japan c oowy istniał w latach 198 zespół ten zdążył nieźl show biznesie. Zapoczątkowa nie włosów do góry w visual k tym wielu artystów późniejsz Iem japońskiej muzyki mlod

B

Początek

Zl, W

mboiątych.

legendy

Wszystko zaczęło się od ws tarzysta, kompozytor grupy) sta, pisał większość tekstów) sista). Choć Himuro i Matsui p li sił już wcześniej, m.in. w zesp ath Penalty", wyczucie muzycz niekwestionowany talentkompo Hoteia przekonał ich do założenia go zespołu. Makoto Takahashi (zn tego, że był zawsze uśmiechnięty pod koncertów) doszedł dopiero później , poszukiwali dobrego perkusisty. W oto składzie w roku 1981, powstał ze rockandrollowy - Boowy. Nazwa zespoi nie wzięła się - wbrew przypuszczeniom - od nazwiska słynnego Davida Bowie. Muzycy tłumaczyli swój wybór, mówiąc o drugim, przekreślonym „o" (fai}, jako o symbolu zera, nicości, czyli w ich przypadku - niepodporządkowania się panującym regułom. Jednak faktemjest, że członkowie zespołu Boowy fascynowali się muzyką Bowiego w jakimś stopniu, co zresztą słychaćwich utworach. Boowy grali muzykę początkowo nieco niezrozumiałą dla ówczesnych słuchaczy. Zahaczali o punk, Himuro pisał teksty nie szczędzące cynicznych komentarzy polityczno-kulturowych... Takiego czegoś nie słuchało się masowo w Japonii wroku 1982. A jednak album „Maral" (sprzedano w nakładzie zaledwie 100 tys. egzemplarzy!) stal się później ważnym dziełem w dorobku zespołu. Tytułowa piosenka ujawnia ukryte negatywne emocje, które każdy chowa w za-

otei (gi(wokaliatsui (ba-

ach duszy - tekst cyniczny, cy o ludzkiej dwulicowości , ·ście autorstwa Kyosuke HiNajsłynniejszą jednak pioz wczesnych dzieł zespołu jest utwór „On My Beat", ry grali na koncertach do końca ojej kariery. Tekst jest typowym odzwierciedleniem młodzieńczego untu: „Po prostu mi się nie chce udawać pochłoniętego pracą I (...) ·gdy nie ulegnę waszym normom nie zmęczy mnie nauka i praca do

I

Nr 40 • pa.tdziemil
\'

tego stopnia/ żebym wziął stryczek i się . il" pow1es „. - Jd e nak w całym swoim energicznym i żartobliwym charakterze, utwór ten zawiera pewną prawdę ojapońskim społeczeństwie„. Ta piosenka jest dla anów Boowy pewsymbolem inualizmu.

wzniecają

liczne wspomnienia. Bo taki jest - moim zdaniem - największy urok Boowy. Stają się tłem epoki, zlewają się z osobistymi wspomnieniami Odzwierciedlają cały ten okres, w którym działali.

... i

nagły

koniec

chwile wielkich podsumowań - łącznie czterogodzinny (!) koncert (odbył się w dwóch dniach), „GIGS - Case of Boowy", obejmujący cały repertuar zespołu, w lecie roku 1987. Potem zaś - ostatni album z oryginalnym materiałem w ich karierze, „Psychopath"(również 87), przez wielu uważany za najambitniejszy. W końcu - pamiętny koncert w Boże Naro · tegoż roku, będący zakończenie promującej nowy album. Wspani Himuro przedstawiający nieco a szy image (skórzane spodnie i ka publiczność woła na bisy, a tutaj c Himuro i z przejętą twarzą ogłaSZ(\, że Bo.. ~~-----=:::::;~~ owy zamierzają zakończyć swoją karier . Publiczność zaczęła protestow ' którzy płakali... Wszyscy łzy w oczach, a jedn niono. Potwierdzeni gendarne „Last Gi koncerty zespołu Szał Boo\vy w ty wprost nie do znie ba wspominać, że I muro, wzbudzał Japonkach, sądzą sali koncertowej. Wie rozpad zespołu aku ·e grupy rakterySJę

Nadeszły

o „łatwych" dziewczynach, a bohater otwarcie wyśmiewa ich podejście do tzw. miłości. Polecam cały album. Ostatniowydano reedycje starych dzieł („Moral +3"), płyty live („Gigs - Case of Boowy") oraz wideo i DVD „Last Gigs". Osobiście uważam, że ich najlepszym wideo jest „Case of Boowy" w czterech częściach (męski sexappeal i te sprawy... "'_"').Muzycznie Boowy wypadają zdecydowanie lepiej na żywo, wtedy bowiem plastikowe aranżacje (niestety lata 80. mają też swoje wady.„) zastępuje energiczny wokal, żywa perkusja oraz gitary (swoją drogą basista musiał mieć nieźle wyrobione ręce...). oznawszy Boowy zrozumiałam, ilu arstów obecnej sceny muzycznej w Japo.· wzoruje się na tym zespole. Chociażby twory moich ulubieńców - GLAY, często rzypominają melodykę Boowy. A zresztą Teru ma podobny głos do Himuro, a na scenie czasem podobnie się porusza. Warto też zwrócić uwagę na fryzury Teru czy Ryuichi lista Luna Sea) - można powiedzieć, i się w jakimś stopniu na Kyo. Poza tym, że sam Boowy jego byli członkowie również paniale - szczególnie wokali. uro oraz gitarzysta Tomoytozpadzie Boowy obaj zaczęli ę , każdy w innym stylu, lecz asne, niepowtarzalne piosenomponował parę utworów już le (ballady: „Wagamama Ju Heart" - również w „This Bo-

oraz

iętnym zął też

zaczął

okazji ' ększą

alowięc

! Tak,

oowy

ly gest - to wł ndę. Ajak wia następne ...

okresie kariery stworzyło wokó - jedna legend

i ona sie pote konc też„ fil Ja

osoba lata os· Nawet sen.ki

powstała

ro Tour'', ająca ich onkyTonly You" czy ślad w histoie się chyba adana

Boowy, najlep· · Boowy", będą ebojów (brzmie pra o . Kawałki takie jak „ amin"', ''Marionette" czy ,,No. New York" są w istocie bardzo znane, a mnie szczególnie cieszy umieszczenie dawnego, lecz reprezentatywnego utworu „Image Down" w wersji na żywo. Kocham Himuro (wybaczcie mi to wyznanie "'_ ") właśnie za jego charyzmę oraz cynizm (obie cechy słychać od razu!). Tak na marginesie - tekst traktuje Jeśli ktoś . ' s1ęgnąc

ać

wy'') i później kontynuował tworzenie swo-

jego melodyjnego świata rocka. Natomiast Hotei odwrócił się zupełnie od romantycznego stylu grupy i jego solowe utwory w niczym nie przypominają jego dawnego brzmienia. O ile Kyosuke Himuro śpiewa pięknie i tworzy utwory często liryczne (co nie znaczy, że jego szybkie utwory nie są rockandrollowe), o tyle styl Tomoyasu Hotei jest bardziej awangardowy, mniej melodyjny, a raczej brzmieniowy. Śpiewa„. cóz, może nie jest to urodzony wokalista jak jego kolega po fachu, ale uważam, że brzmienie jego głosu ma w sobie to coś. Taki porządny ładunek energii. Teraz jednak nie będę się rozpisywać na temat solowych dokonań tych artystów... Może niebawem? ;) Halue

(K.awcm

Nr 40 • pazdziemik/llslopad 2002

SugoiSoKUro

zawładnęli fani.

Fondom uwielbia narzekać. że zupa za słona. że krzesła nie spełniają norm unijnych. .. każdy powód dobry, byle oddać się pe:rweisyjnej żądzy marudWlia Ajak jeszcze organiuitorom powinie się noga i dadzqjakiś konkrrtnypowóddo na.rzeknń, to ho. ho... fandom nasz kochany daje takiego czadu. że Królestwo Ciemności w kwadrans zebrałoby całą potrzebną negatywną energię. Domys1ade się już pewnie -orgom SS noga się powinęła. I to już na starcie. Okazało się, że zniknęło zaciemnienie głównej sali projekcyjnej i słoneczko wesoło przyświecało na ekran. I co robi w takiej sytuacji fan? Narzeka. a jak. I nic nie pomogło, że ochotnicza grupa organizatorów maniaknlnych WWF {We Work for Food) zaciemniła salę i konwent ruszył. Machina narzekania poszła w ruch. "Co z tego, że sala projekcyjna już działa. skoro plan ma obsuw?" Co bardziej ambitni posiadali w kątach i kiwajqc się niczym dzieci autystyczne, wmawiali sobie -nudzę się. nudzę się-. • Owszem, byli i tacy. co sobie znaleźli zajęcie: narzekanie w szerszym gronie. I tak do wieczora... A cóż takiego stolo się wieczorem? 8

Organizatorzy zdali sobie sprawę. że konwent jest w stanie śmierci klinicznej, i radykalnie zmienili front Dali sobie spokój z planem i postawili na rozruszanie fanów. Zostały podjęte dziwne i irracjonalne a.keje na zasadzie: "Uważasz, że to głupie? To zrób toi". Koncert. z recitalu kilku śpiewaczek zmi.enił się -za pomocą rolki papieru. tyczki i skarpety- w ogólnq głupawkę, za.kończoną tradycyjnym "Hubba Hubba Zoot Zoot" i sporym nadwerężeniem sceny... Ekipa SWAT wyściubiła nosy z "Loży Szydrn:ów8 i zabaw ial a się w limbo (to ta.ko gro, gdzie pod pozorem przechodzenia pod tyczką aranżuje się pantyshoty). Konwentem

Na ich życzenie "zorganizował sięft LARP. nieoficjalny panel yaoi i inne atrakcje. Konwent ożył. Nastroje poprawił jeszcze „Special Bonus Konkurs". gdzie za absolutną niewiedzę przyznawano nagrody. :) Po zdjęciu czarnych okularów okazało się. iż orgi takie złe znów nie sq - o wrzątek i bufet całodobowy zadbały, odświeżacze powietrza w toaletach postawiły... Ogólnie jakoś przyjemnie się zrobiło... I tu dochodzimy do konkJuzji: Taki konwent, jacy fani Wszystko zależy od nastawienia. Czasami wystcm:zy Tv,

magnetowid. stosik kaset i impreza jest przednia. a cza.sami można dwoić się i troić, a i tak kochani fani dziurę w całym znajdą. To, jaki będzie konwent, zależy głównie od was. OD WAS, a nie od organizatorów. Jak sobie siqdziecie w kqcie, czekając, aż ktoś wam rozrywkę na tacy poda. to sami sobie jesteście winni. jak tak dalej pójdzie. to na każdego konwentowicza będzie musiał przypadać wodzirej, żeby dbał o to, aby drogiemu konwentowiczowi nuda nie doskwierała... Gdzie się podziały czasy. kiedy zawalenie się planu dodawało konwentowi dynamiki, a zawieszeniewindowsów stawało się jedną z atrakcji_? Ech... kiedyś się fani bawili. tera.z muszą być zabawiani... No, stan:zy nawiedzonej mowy, czas odbębnić główną część recenzji. Do dyspozycji fonów była oddana sala projekcyjna (spora hala sportowa), dwie mniejsze z telewizorami, konsolówka. computer hall, szatnia. korytarz ze stoisko.mi {Wanelco oraz nowa na rynku Hon'ya)... Ogólnie - standard konwentowy. Do tego dochodził ogrodzony i chroniony teren szkoły oraz vsklepik przyczepowy klasy fast food". Konwent odbywał się co prawda w dwóch budynkach, ale te stały dość blisko siebie, no i wieczór był ciepły. więc konwentowicze nie narzekali (i z uśmiechem na ustach karmili lokalne komary; komary też nie grymasiły). Panele (G-0.} rock. yaoi) się odbyły, konkursy (wiedzy o m&a i Japonii, cosplay; karaoke. rysunkowy) takoż, nagrody były

wartościowe.

Cosplay trwał chyba 3 minuty i lwia część fanów zdążyła go przegapić. No, chyba tyle, resztę śpiewki znacie, powtarza się przy prawie każdej recenzji... A. bym zapomniał

o sakramentalnym: Organizacja pozostawiala sporo do życzenia. ale dzięki przybyłym fanom bawiłem się świetnie.

Konwe nty

Nr 40 • pazdziemikllistopad 2002

~

-

w dniach 1~11 sierpnia (wg mojego kn-

W dniach 6-7 września roku pańskiego

2002 w mieście o zwod-

niczej nazwie Lubin miał miejsce czwarty już konwent z serii Ogami. Po raz drugi odbył się on w Młodzieżowym Domu Kultury. Ludzie zaczęli się schodzić już od godziny 9.30, ale oficjalne rozpoczęcie nastąpiło o godzinie 11 projekcją openingu autorstwa Shinjiego. Projekcje anime odbywały się na dużej sali (s2· 1V}. Na pierwszy ogień poszla kinówkn "Cowboy Bebop- Knocking on Heavens Door" wytypowana w ro.mach głosowania na dostępne na konwencie tytuły. Uczestnicy otrzymywali przy wejściu Kupony-Shicony ;) uprawniające do zagłosowania na trzy wybrane anime. czołowe miejsca zajęły właśnie CB, "Noir", "Ebichu", "Chobits" oroz •Hellsing". O godzinie 15 nastąpiła przerwa obiadowa-jak wiadomo, nie samym anime fan żyje. ;) Odbyły się projekcje "Metropolis·, "Vampire Hunter D - Bloodlust", "Chobits", "Noir". ·Black He· oven", "Ebichu", "Hellsing• ornz "FUll Moon o Sagashite" (te ostatnie w tłumaczeniu jessie_dl), "X" seria Tv. przeplatane one były teledyskami wszelkiego sortu i proweniencji. O godzinie 3 nad ranem rozpoczqł się Goinax-panelpod przewodnictwem (nieodrodnego syna Geodo -dop. jesssie_dl) Shinjiego. Odbyły się również dwa konkursy. Pierwszy składał się z trzech etapów: muzycznego, ogólnowiedzowego oroz obrazko-

Jendana z pokemonami na te dni p1zypada #244 Entei i #249 Lugia) Sekcja Mangi i Anime Bydgoskiego Klubu Fantastyki "Kontakt" zorganizowała konwent "ReANIMation". Za jedyne 25 złotych można było mile spędzić czas oglądając anime i robiąc inne rze~. Pierws~ niemiłą, lea niezależnq od organizatorów niespodziankę. sprawiły by~goskie kanary, którym wymyśliło się wlepiać (bezpodstawnie!) kary za brak biletu z~ plecak. Takie ładne miasto, a ma takich głupich kanarów. Problemy z dotaroem? Raczej nie. Strona konwentu była bardzo dobrze przygotowana: czyteln~ mapki. dokładny opis, ba - byt nawet spis podqgów i oddelegowany p~w?dnik. z ~6regonie skorzystałem, ale jak mi powiedzieli ci. którzy sko~ali, ru~byt onentował się w topografii miasta. Wszyscy jednak dotarli na nue.isce, czyli do Szkoły Podstawowej nr 6 - z czego wynikło, jak zwykle: dużo miejsca i duże ~zprosz~nie. Wygoda za cenę klimatu. Anime można było oglądać na Mam Roo°:11~ (m in : "Weiss Kreuz~. "Rock Sign", "Hentai Night". •full Metal ~c i inne) -sala gimnastyczna + rzutnik, oprócz tego były wyposazone w telewizory: Classic (full tytułów), TV (drugie full tytułów) i Slaughter Room. Rzeźnia. czyli ren ostatni. zasługuje na szczególną uwagę - była to sala wyposażona w wygodne, rozłożone na podłodze materace (wszedłem, żeby się rozejrzeć i przespałem godzinkę): Puszczwio tam tytuły demokratycznie wybrane przez widzów. Zydem tętniła sala ze stoiskami, na których rozłożyli się: Waneko, Hon'y~ ijej, mieli malutkie figµ.rki z ·Doremi"I), redakcja fanzinu MA-88, f~ DB i kolesie sprzedajqcy fajne t-shirty z G"' Sa i nie tylko. Był tal<Że obowiązkowy Console Room z PS2. Działał dobrze zaopatrzony sklepik z ciepłymi i w miarę tanimi danian:u. a spragni~ kawy i~­ ty mogli dostać ją za donno (111) w speąalnym punkae u orga.ru.zotorów. Brawo. Obraz psuły kiepsko wyposażone toalety.

wego. Uczestnicy wykazali się zaoważająco wysokim poziomem wiedzy. Pierwsze miejsce zajq.ł Sia· ro, drugie TV, trzecie miejsce ijedyna prwlstawicielka płci pięknej) - Irmina. Drugi konkurs, czyli "Fani vs. Orgi" polegał na zadaniu jak największej liczby pytań, na które organizatorzy nie będą w stanie odpowiedzieć. konkurs ten to już element tradycji konwentu Ogam.i. Zwycięzcq został Kozu. Szczęśliwcy otrzymali atrakcyjne nagrody. w postaci oryginalnych mang, singli, płyt DVD, kaset VHS oraz plakatu (sztukjeden;). Na piętrze konwentowicze mieli okazję do podzielenia się swymi zasobami w copy-roomie. Tam też odbywały się spontaniczne rozgrywki w "Magie: The Gathering". Strudzeni mogli posilić się darmową kawą lub herbatą serwowaną przez lokalną japoneczkę - Izę (która również ściqgała haracz za wstęp;)- lub też wpaść w objęcia Mońe­ usza (bez skojarzeń;) w sleeping roomie. Na korytarzu Harmrnon dl oraz jednoosobowy fan-shop Decadan rozprowadzali wśród chętnych mangowy stuff (płyty DVD, soundtracki, koszulki, mangi, gazety, archiwalne nwnery "Kawali· i inne nielegalne produkty;). jednq z atrakcji było dokarmianie konwentowiczów przez jessie_dl japońskimi paluszkami z czarnego sezamu - oczywiście z przemytu;). Mała forma konwentu (poza BM, w zasadzie jedyny taki konwent w Polsce) umożliwiła organizatorom integrację z pozostałymi uczestnikami, co bardzo pozytywnie wpłynęło na panującą atmosf~. Konwent zakończył się tradycyjnym zdjęciem.z garstkq ocalałych uczestników · około godziny 15.

Atrakcje: konkurs wiedzy-poszło coś nie tak z komputerem i był przeprowadzony "ręcznie", niestety wypadł bardzo badziewnie. Za dufy rozstrzał poziomu pytań i kiepsko ustawione mikrofony. przez które nic nie było słychać - oj, niedobrze. Cosplay - z niezrozumiałych dla mnie przyczyn . został zaplanowany na niedzielę rano, kiedy wszyscy się raczej zwijają, toteż wystąpiło 3 (słownie: trzech) drago~owców i... to wszystko. A w sobotę widać było wielu przebranych ludzi. Z przyczyn technicznych.na niedzielę przeniesiono (i był to praktycznie jedyny obsów czasowy) karaoke - zaczynało się, gdy już musiałem iść na dworzec. Szkoda, bo to mój ulubiony punkt programu. Ale dość narzeka· nial Najlepszą atrakcją oka.zał się POKEMON-SHOTING BOX · ew~e· ment na skalę światowq: oto na boisku szkolnym do słupków od siatkówki przywiqzano nieszczęśnika przebranego za Pikachu. Wści~ tłum konwentowicz.ów miał za zadanie wyrazić swojq frustraqę na biednym pokemonie, linczujqc go za pomocą wo~ków z wod~ w życiu bym nie przypuszczał, że w fandomie drzerrue tyle ag~~! Zapas pocisków szybko się skończył i orgi musi~ latać _po wię_ce~· Świetna sprawa, godna powtórzenia, ale czy ktoś Się zgodzi zost~c Pi.koczem? Bardzo fajny był konkurs Sbow-it. w którym pary uczestników m pomocq pantomimy musiały pokazać tytuł anime. Widownia mi°!a niezły ubaw, gdyż uczestnicy wykazywali dużą inwencję i poświęcellle, ze zdejmowaniem (niestety, panowie) koszulek włącznie. Panel Room zapraszał na dysputy o samurajach, cesarzachjaponii,j-rocku (można było posłuchać i obejrzeć). Inne tematy tu poruszone to: ROG a Anime (dziwne jakieś), świat "Lodossa• (zakończony wspólnym śpiewem), "tmnl Fantasy" (przyciągnęło głównie maniaków) i inne. Nie można się było nudzić - cały czas się coś działo. Bardzo milusim punktem imprezy były osiemnaste urodziny jednej z fanek. Reiko-dian..Był szam~, ciasto and pizza for everybody (no. dla tych. którzy się dopchali - z tuńczykiem, mniam). Konwent uważam za udany - doskonała (poza wymienionymi wpadkom.i:) organizacja (wszystko zgodnie z zegarkiem) i mila atmosfera. Nie był to wiekopomny czy przełomowy konwent. ale bawiłem się dobrze. a rzeż winiątek, czyli masakra Pi.kacza prawdopodobnie przejdzie do historii Nicei tekSt & foto: Shinno M ichio

text & foto: jessie_dl & Shinji

(K.a\.vauu

@

Nr 40 •

ł:

'fJ )~ (})

ta Takeshi, a zgodności z rzeczywistością pilnował Umezawa Yukari, profesjonalny gracz w Go. Tl'zeba powiedzieć, że ta współpraca wyszła serii na dobre. Ale może

od początku...

mi i rytuałami. Wymaga umysłu stratega - jest bowiem zarazem najtrudniejszą grą na świecie - starczy powiedzieć, że liczba kombinacji w Go jest równa 10 do 750 potęgi! Dla porównania - liczbę atomów we wszechświecie szacuje się na jakieś 10 do 80. Ci, któ: rzy potrafią przewidywać

Naprzemienna gra czerni i bieli, bieli i czel'Dl ma w sobie celowość i formę prawdziwej sztuki Ma w sobie żywotność duszy i harmonię muzyki. Wszystko zostaje tJtracone gdy nagle utrafiona zostaje fałszywa nuta lub gdy jedna część duetu nagle rozpoczyna ekscentryczną i samolubną ucieczkę.

Arcydzieło

gry..może zostać zrujnowane

przez lekceważenie uczuć przeciwnika... "Meijin", Yasunari Kawabata laureat literackiej nagrody Nobla Go to pochodząca z Chin najstarsza gra planszowa świata, otoczona rozlicznymi tradycja-

(fil)

l
2002

Mistrz spogląda na szachownicę, na jego twarzy gości grymas skupienia. Przesuwa dłoń nad piona, ale nie! Jednak goniec! Co za napięcie! Szkoda, że państwo tego nie widzą!

Te słowa to cytat (z pamięci) z radiowej r.eklamy pewnego batona. Zdawałoby się, że faktycznie gry planszowe nie są dobrym materiałem na porywające, ekscytują"Ce widowisko... Ale "Hikaru no Go" jest doskonałym przykładem na to, że może byc inaczej. HnG to wydawana od 1998 roku manga, którą stworzyli wspólnie scenarzystka - Hotta Yumi i mangaka - Oba-

zacznę

paździemlknlstopad

wi.ele ruchów naprzód, zostają profesjonalistami, żyjącymi ze swych umiejętności. Pasjonatów Go można znaleźć na całym świecie (również w Polsce, więcej informacji -www.go.art.pl oraz uKompendium Kawaii 2»), ale naturalnie, najlepsi zamieszkują Daleki Wschód - szczególnie Chiny, Japonię i Koreę. Obecnie Go przeżywa tam swój renesans (po gwałtownym s padku zainteresowania w latach 90), a to za sprawą. „ HnG właśnie! Dzieciaki odkryły bowiem, że

ta gra może być bardziej pasjonująca od konsoli czy pokemonów; całkiem słusznie zresztą. Gra jako taka polega na naprzemiennym układaniu na planszy kamieni ~ bjałych i czarnych - za pomocą których gracze ustalają swoje "terytorium". Przypomina to nieco kropki, ale - po pierwsze -wymiary planszy są ograniczone i -po drugie - tutaj sytuacja cały czas się zmienia, położony przez przeciwnika kamień można "wziąć w niewolę" i zdjąć z planszy, można zbudować swoje terytorium wewnątrz terytorium wroga„. Możliwości jest multum. A przy tym Go jest grą sprawiedliwą. Słabsi, grający z mocniejszymi, otrzymują handicap, czyli kamienie, które mogą położyć na planszy poza kolejką, na początku gry. W punktacji biette się nawet pod uwagę, do kogo należał pierwszy ruch - wszystko jest wyliczone tak, by szanse były tak równe, jak to tylko możliwe. W Go bowiem najbardziej liczy się piękno samej gry, a nie wygrana czy przegrana •

O co tu choClzi? Scenariusz jest świetny i potrafi weiągnąć kogoś, kto w życiu o Go nie słyśzał - na przykład mnie. Rzadkosięzdarza, by manga traktująca o jakimś sporcie czy hobby była na tyle dobra, by zainteresować (i pozyskać

Nr 40 • pafdzlemlk/listopad 2002

sobie) osoby się

daną

zupełnie

dziedziną

nie interesujące. Do chlubnych wyjątków należą choćby: "Shoot! ", "Giggi la Trotolla" czywłaśnie "Hikaru no Go". Wszystko zaczyna się dawno, dawno temu, gdy jeden z nauczycieli Cesarza, Fujiwarano Sai, gra ze swym rywalem o pozostanie na cesarskim dworze. P rzeciwnik oszukuje, ale uprzedza Fujiwarano, sam oskarża Sai o oszustwo i„. wygrywa. Zhańbiony mistrz ginie w wypadku dwa dni później ...

Ai0-

11'4fiV IS A

MEAN/Ellł

doprowadzając

do zabawnych sytuacji. Ale nie śmiech jest najważniejszy w tej serii. Esencją HnG jest, oczywiście , Go! Granie, treningi, zdobywanie kolejnych stopni w oficjalnej, japońskiej hierarchii... A jednocześnie - pościg. Shindo ma bowiem rywala - Akirę Tóyę, młodego geniusza Go, którego ojcemjestMejin Tóya,jeden z najlepszych graczy w Japonii. Hikaru pokonał młodzieńca - a raczej zrobił to Sai - a później zagrał z ojcem Akiry, lecz uciekł po rozpoczęciu gry. Przeraził się bowiem, że Fujiwarano usiłuje przejąć kontrolę nad jego ciałem (co, nawiasem mówiąc , nie

stane kadry... Czegóż chcieć więcej? Odrobiny SD? Proszę bardzo - dostarczy go choćby Sai, przekomicznie wymachujący łapkami i zawodzący "Hiiikaaaruuu! I wannaaa Plaaay! " (swoją drogą, jest wtedy strasznie słodki). Dobrej mimiki? Jak najbardziej - HnG to manga, w której rysunki faktycznie mówią więcej niż słowa - a to rzadkość. Do graficznej strony tej serii przyczepić się nie sposób - nie ma dziwnych proporcji ciała Uak długaśne nogi w "Sailor Moon" czy olbrzymie stopy w "Hunter x Hunter"), wszystko narysowane jest bardzo ładnie, a kadrowanie jest pe prostu perfekcyjne! Obata Take~hi korzysta z różnych perspektyw, doskonale dostosowując je do wydarzeń, czasami rezygnuje z tła, by zawiesić Goban i obu graczy w nieskończonej, czarnej przestrzeni... Cudo.

było prawdą). Rozpoczął się pościg.

Oto Sai chce zmierzyć się z Mejinem, młody Tóya - pokonać Sai (choć nikt nie wie o istnieniu ducha, Akira chce zagrać z "tamtym Hikaru", jak go określa) , a Shindo swoimi własnymi silami

OH Tllf

TO' Of

nas

1'M 60D«i

60IM.

TO łEGOf'lf

GOO.

"Hikaru no Go" zafascynowało mnie. Bardziej nawet niż z pozoru szybki i trzymający w napięciu "Hunter x Hunter'', ba! - prawie tak bardzo, jak "Naruto" (który jest po prostu rewelacyjny i fajnie by było, gdyby zawitał do Polski - seria okrzyknięta następcą "Dragon Balla - patrz: Kawali 37). Zdecydowanie polecam każdemu. Doskonała , ciekawa i wciągająca manga, pozbawiona brutalności i erotyki, a przy tym przypominająca o pewnych wartościach, o których w dzisiejszym świecie mało kto pamięta ... Prawdziwy rarytas. Piotr "Flint" Schmidtke

Japonia, czasy obecne - nastolatek, Shindo Hikaru, odnajduje u dziadka na strychu stary Goban (planszę do Go). Zastanawia się, za ile dałoby się go opchnąć (anulowano mu kieszonkowe, bo dostał Bo/o punktów za ostatnią klasówkę), ale czyszcząc przedmiot, zauważa szpecące go plamy krwi. Nagle w jego głowie rozbrzmiewa głos... Tak, to właśnie duch Fujiwarano Sai! Mistrz powrócił (zdarzyło się to już raz, wtedy jego podopieczny został niekwestionowanym mistrzem Go) i wszystko, czego pragnie, to znów zagrać w Go. Niewidzialny, towarzyszy Hikaru wszędzie, często

arduk@poatafm

pragnie wygrać z Akirą - zaczyna się więc uczyć gry w Go. Wszystko to podane jest bardzo ciekawie, czytając tę mangę po prostu nie sposób się nudzić. Akcja trzyma w napięciu i niecierpliwie oczekuje się na kolejne odcinki. A zdawałoby się, że komiks o jakiejś tam grze planszowej nie może być ciekawy...

"Hikaru no Go" jest śliczny. Ostra, wyrazista eska, pełne szczegółów, o maksimum wykorzy-

Jest wielkie - długość 298 m; wysokość 106,8 m; szerokość 148 m. Jest ciężkie - waży bowiem 37,530 ton. Jego załoga liczy sobie 214 osób. Jest dwu· nastopoziomowe. Posiada komputer pokładowy SVC-2027, nazywany pieszaotliwie „omoikane". Jego numer seryjny to ND 001 . Nadesico. Wojsko za wszelką cenę chce je przejął. najeźdźcy zniszczył.

I

\ 'ł

Nr 40 • paUl2iernlkJlis 2002

6xcłusive .Ma nga Cl t.tb Dzisiaj wwiększości 13/4) . konlrowersy1ne" pozycje z różnych półek. a ponieważ miehśmy niewielką przerwę, bez zbędnych komentarzy ruszamy_. Dzisiaj dublety. czyli stnelamy 3 razy z dwóch luf...

r.f1 a razie tyle. Pou:J nownie ~dwa w jednymH, tylko nieco inaczej. W poprzedniej pozycji mieliśmy dwie książki pod jednym tytułem, a tym razem dwie różne książki pod jednym nazwiskiem autora. A konkretnie autorki.„ Zanim przejdziemy do artbooków (notabene, ponownie dyskusyjnych i nie dla każdego), chciałbym c hwi lę właśnie

poświęci ć

pani Minami Ozaki, spod której ręki wyszły obie książki.

Na początek wyjaśnijmysobie {a może raczej przypomnijmy) kilka pojęć, które n ierozerwalnie związane są z jej twórczością. Po pierwsze, czy pamiętacie, czym jest „dojinshi"? Jest to działalność fanowska, polegająca - najogólniej mówiąc - na tworzeniu mang (czasem niemal na profesjonalnym poziomie) metodami domowymi, najczęściej na bazie już istniejących serii, chociaż zdarzają się scenariusze własne. Pojęcie następne to yaoi... Są to na ogół mangi oparte na ... hmm ... tematyce nieformalnych związków między przedstawicielami tej samej płci, I tak to pozostawmy... Rozróżniamy tu jeszcze dwa podgatunki (łub gatunki równoległe - bo spotkałem się i z taką interpretacją), tzn. june - gdzie związek pomiędzy partnerami jest połączony z seksem i głębokim uczuciem oraz shonen-ai,

.

Dzlill

.

~di3guf!'_ :

Darek Sl)lrna

GOO oparty na związkach platonicznych, p ieszczotach i co najwyżej pocałunkach ... możecie się już zacząć domyślać, jakim typem twórczości zajmuje się Minami Ozaki. Chciałbym w tym

Po tym fragmencie

miejscu podkreślić jedno. Mimo narzucających się skojarzeń, yaoi nie jest stricte nurtem dla homoseksualistów, ale wbrew pozorom jest gatunkiem uwielbianym przez panie. Bowiem erotyka jako taka zawarta w yaoi jest raczej tłem do scenariuszy bardzo łzawych, romantycznych, tragicznych, szalonych i namiętnych, czyli jednym słowem (przepraszam za wyrażenie płeć piękną) „babskich" ...

I.

iiod~lić gJaltowność

mierzony, by tego, co ma my odeb~:ęk.sa6ść ilustracji o par-ta jest na wsponi· nej powyżej historii ..Zetsuai"... Kto nie w ·ał tego a lbumu, powinien go zobaczyć. Nie namawiam d o łupna , ale zawsze miłoj est przejrzeć c-0ś „innego", a przy okazji fascynującego ...

Teraz chwilkę poświęćmy autorce zamieszania, czyli Minami Ozaki. Urodziła się 27 lutego w Kanagawa {prefektura Hiratsuka). Jest właścicielką krwi grupyO i 158centymetrów zgrabnego ciała. W Japonii nazywana jest „królową clojinshi" i uważa się ją za jedną z najlep-

Jeśli się zdecyduję tę książkę zatrzymać, to będzie to jedna z dziwniejs:zych pozycji mojego zbiorku. Po p ierwsze, wrażenie robi ciemna, półprzezroczysta okładka

nowie stali się jeszcze bohaterami krótkiego zbiorku „Bad Blood" (tym razem wydała ją Shueisha w 1992 roku). Wracając do pani Czaki. Zaczynała wprawdzie od dojish i {ma obecnie własne wydawnictwo wspomagające ten gatunek), ale nigdy nie przypuszczała, że zajdzie tak wysoko jako mangaka. Sama o sobie mówi, że jest romantyczna, kłótliwa, konserwatywna, malutka, skąpa, nerwowa, zapominalska, niewierna, niespokojna, prosząca się o kłopoty, autodestrukcyjna, czyli jednym słowem - jest zwykłą nudną osobą. Nie przywiązuje znaczenia do dóbr osobistych, ale chciałaby m ieć prawdziwego Rolexa oraz Ferrari Testarossę, Porsche 959 i Mercedesa Benz 500 SL. Jej ulubione kolory to czerwień i czerń (uwielbia kolor krwi). Z dań szczególnie chętnie jada ryby, a ponadto wszystko inne, byle było cieple... Ale wracajmy do obu artbooków. Ich zawartość jest w pewnym sensie podsumowaniem tego wszystkiego, o czym pisałem dotychczas. Jest to podwójny zbiorekjej prac, których głównym motywem są przystojni, zazwyczaj długowłosi bishoneni, pojedynczo lub parami, w mniej lub bardziej aserdecznych'' poz.a ch„. A teraz konkretnie:

szych rysowniczek shojo. Zadebiutowała dosyć szybko (i to z powodzeniem) na łamach „Margaret", publikując „Chllsei no akashi" . Miała wtedy 20 lat. W tym samym roku opublikowała „3 days". W rok potem wyszedł spod jej ręki tytuł, który zapewnił jej popularność - „Zetsuai". Historia 2blazowanej i pozbawionej uczuć gwiazdy rocka Nanjo Koji i jego namiętnej miłości do lzumi Takuato oraz ich związku zyskała szybko rzesze fanek. Ukazało się 5 tomików tej mangi. Kontynuacją historii (z tą samą męsko-męską obsadą) był wydany niedługo potem tytuł „Bronze" (11 tomów). Prócz tego obaj pa-

(softcover). Podobnie jak „Zodiak" n ie zalecam (czy polecam) tego albumu osobom, które są wieJbicielami tzw. klasycznej kreski mango-animowej ... Abstrahując od tematyki grafik (ciągle powraca tu tematyka „Zetsuai"). Elementem często podkreślanym w tym artbooku jest rola, jaką odgrywają Nanjo Koji i lzumi Takuato w swoim związku . Jeden często otrzymuje rolę demona, a drugi anioła . Nieco drażniący jest często powtarzanyelement swastyki (naleciaJości kulturowe - tego się nie da uniknąć). Ostatnia część artbooku jest wydana w monochromie, ale dla odmiany w ciepłych odmianach brązu. Grafiki to na ogół duie twarze z wyrazistymi oczyma i podkreśloną linią długich włosów. Należy również zwrócić uwagę na m istrzowskie połączenie grafik ze znakami kanji, które tym samym zaczynają stanowić Wspaniały element kompozycji ... Moim zdaniem „God" jest nieco hmm.„ gorszy od „Zodiaka". O ile ten pierwszy ma w sobie coś, co określiłbym jako świeżość, o tyle drugi jest próbą powielenia pomysłu przy wykorzystaniu nieco brutalnych sztuczek (tła, nastrojowości, krwi)... Jak mówi stare przysłowie - zbyt duża liczba grzybów zepsuje każdą zupę.„ Podsumowując te o6ie pozycje... Raczej nie zachwyci się nimi ktoś, kto nie przepada za stylem shónen-ai, choć w wielu wypadkach oba albumy mogą się sta.ć dla kilku z was elementem zwrotnym. Zatem się zastanówcie, nim weżmiecie je do ręki ..•

Zanim powiem parę słów o książkach , chciałbym podkreślić jedno... Oba albumy nie mają ABSOLUTNIE nic wspólnego z hentai {w razie ewentualnych zarrutów). Wprawdzie ich nastrój emanuje erotyką {w bardzo szerokim tego słowa znaczeniu), ale jest to raczej kwestia własnych odczuć i artystycznego smaku niż dosłowność w sensie konkretnych scen rodem z Kamasutry. nZodiak" wita nas twardą okładką, która dopiero po rozłożeniu tworzy kompletną kompozycję. Mile pastelowe barwy nieco zaskakują w połączeniu z grafiką, ale do tego należy się przyzwyczaić {najlepiej szybko). Prace-zawarte w artbooku są co najmniej szokujące.„ Większość z n ich jest utrzymana w skromnej palecie barw orbitującej wokół karminowej czerwieni, czerni, sepii i błękitu. Kreska jest szybka i na pierwszy rzut oka kanciasta, ale to akurat jest chwyt za-

'i

.....__

L~l}l]Viffi ftUl'Jil IDH1łlh~ Autor: Minami Ozaki Wydaw ca: 1991 Shueish a Cena: 2000 jenów '-

ISBN: 4-08-782122-6 1..___ ____

-

rtr.Otił\
- -

®lil m ~N!lli!U .1

'

· ozak1

Autor. M i:as"'h~e\Sha 1992

•• „..taw ca . • nóW "" 7 Cena: 1300 1e ~9 ISBN: 4-08"848

-_-

\ /

-

J

I

Nr 40 •

piWłzlemikllistopad

2002


SerafiR~u --

r;\ rtbook z półeczki dla nieco W starszych wielbicieli japońskiej kreski. Zastanawiałem się nawet czy w ogóle go prezentować, ale w końcu grono czytelników nam dorośleje ... Kto lubi, zastanowi się nad tym albumem, kto nie przepada - zadowoli się setkami innych tytułów. Zresztą, „Seraphic Feather'' to nie jest takie do końca hentai, ale raczej „coś" w stylu „hentaizującym" (porównawczo można by dyskutować nad twórczością Satoshiego Urushi_ hary). Zamykając problem tematyki, jest to po. /) ~ zycja, powiedzmy, o mocno zaznaczonych ele/Iii mentach erotycznych. Autorem grafik jest Hiroyuki Utatane - artysta zaliczany „j uż" do • średniego pokolenia tej branży Qak ten czas ~~ leci). Urodził się w roku 1966 w prefektu~~..t::i • rze Nagasaki. Zaczynał od typowego hentai ' l "'j1l'i ,, dojinshi, rysując okładki i ilustracje do maga~ _-_ • zynów erotycznych, zanim nie zainteresował się / rynkiem mangowym i został porwany przez nurt tego typu twórczości. Prywatnie urządził się wygodnie, bo pojął za żonę pan ią Ryo Ramiya, również ilustratorkę i uznaną artystkę, której specjalnością jest projektowanie okładek i nakładanie koloru. I tak wszystko zostało w rodzinie. Tytuły, przy okazji których będziecie

Piezzaa ltasuto ShU mogli się spotkać z nazwiskiem tego artysty, to: „Kaunto Daun 5-4-3-2-1 [Count Down 5-4-3-2-1 )"; Risutisu [Lythtis). Teraz krótko o samym tytule... „Seraphic Feather" {Serafikku Fezzaa) jest histońą z pogranicza romansu i cyber s.f. Scenariusze do narysowanych (jak dotychczas) tomów mangi napisali: Morimoto You (1-2) i Takeda Toshiya (3-4). Zeszyty zostały wydane przez wydawnictwo Afternoon. Skracając spoiler do minimum, jest to histońa 17-letniego chłopaka obdarzonego darem wizjonerstwa i telekinezy. Po ciemnej stronie księżyca rozbija się nieznanego pochodzenia statek kosmiczny. Oczywiście, wszystkie znaczące organizacje militame i polityczne usiłują przejąć kontrolę nad za-

J

I ;{"

awansowaną technologią Obcych... Scenańusz może nie należy do najory-

ginalniejszych, bo można się w nim dopatrzyć zbyt wielu nawiązań do „Macrossa" i „Evangeliona". W każdym razie jest to erotyzująca historia zapetniona postaciami androidów, mutantów, esperów, a wszystko to ma w tle stojącą na wysokim poziomie technicznym Ziemię i skolonizowany Księżyc. A teraz o artbooku. Po pierwsze, to coś o czym dotychczas nie pisałem (ale wspominałem na wstępie), czyli typowe dwa w jednym. Dwie książki (softcover) w jednym twardym opakowaniu. Jedna zawiera wyłącznie ilustracje kolorowe, druga dla odmiany jest monochromatyczna. W sumie 190 stron. Sporo w nim, że tak to nazwę, prowokujących póz (niekiedy nieco upapranych w krwawej czerwieni) i półnagich postaci. Ale w ostateczności tego dokładnie można się było spodziewać po Hiroyuki Utatane. Na początku miałem nieco mieszane uczucia co do nakładania się tych samych prac zarówno w kolorze, jak i w konwencji czamo-białej, ale w końcu uznałem, ie obie wersje mają swój urok. Prace są właściwie realistyczne i warsztatowi twórcy trudno cokolwiek zarzucić. Moim skrzywieniem zawodowym jest od razu szukanie porównań. W wypadku Hiroyuld Utatane porównałbym go nieco do Masumune Shirow... Podsumowując ... kupić warto, choć to artbook nie dla każdego - zarówno pod względem tematyki, jak i wieku. Jak zwykle musicie zadecydować sami... r~---------------------~

,, .

HfJI!flm ffiWhEID lliłl mltO ~ 1

Seraphic Feather lllustrations

' „I 1 I I

Autor. Hiroyuki Utatane Wydawca: 1998 KOdansha ; Cena: 2800 jenów; 39,20 USD ._ ISBN: 4-06-330061 -7

: _,

' L-----------------------J

/

Gard Gantori ~lltill! sa~ura lllustratiiJn nego za projekty i elementy pia.styczne. Nekoi Micie urodzona 21 czerwca 1969 roku równieżwOsace; krew:O-zaj­ muje sięgłównie rastrami, ale

nosi dumne miano kierownika artystycznego zespołu. Igarashi Satsuki: urodzona 8 lu-

ft) rzy okazji pozycji trzeciej i ostat-

Lr' niej, dwie uwagi.

Po pierwsze, ten odcinek rubryki poświeconej artbookom tematem znanym, lubianym i „dla każdego" (powracamy do „normalności" "_"' ). Po drugie, ponownie dwie pozycje, tym razem różne, ale tego samego autora i pod jednym tytułem ... Konsekwencja to rzecz święta. Właściwie można by powiedzieć - nic dodać, nic ująć. O Clampie słyszeli wszyscy, a sporo z was należy do zaprzysięgłych fanów tego damskiego teamu. Temat znany więc i prezentacja będzie króciutka ... kończymy

aamp to grupa czterech pań, które nie dość, że jakimś cudem nie pozabijały się przy pracy, to utworzyły sprawny i wciąż prący do przodu zespół. W jego skład niezmiennie od lat wchodzą: Ókawa Nanase: urodzona 2 maja 1967 roku; krew: A - mózg i konceptualistkazespolu. Planuje, koordynuje, rysuje i ma jeszcze czas na marketing i reklamę... Mokona Apapa: urodzona 16 czerwca 1968 roku w Osace; krew: A - uznawana za głównego rysownika odpowiedział-

tego 1969 roku w Osace jak dwie poprzedniczki; krew: A - asystentka zespołu, ale z przekonaniem, że każda rola w zespole jest ważna {i słusznie). „Card Captor Sakury" również prezentować specjalnie nie trzeba, bo omawiana była już nieraz na lamach naszego magazynu. Teraz same artbooki ... Obydwa zostały wydane dokładnie w tym samym formacie - 85 (185 x 257 mm) ... Obydwa mają po 112 stron...

Obydwa zawierają około 80 ( +/- 2) kolorowych ilustracji i około 16-stronicową mangę. Wszystkie one stanowią cześć zbioru ilustracji, które ukazały się bądź na okładkach mangi. bądź też jako kolorowe wkładki w ich wnętrzu. Prócz tomu 1 i 2 istnieje jeszcze tomik nr 3 (jak na razie nie posiadam)... Co o samych grafikach? Nie jestem szczególnym fanem twórczości Clampa, ale ces zawsze mnie rozbrajała. Wiadomo, ie sentyment rzecz święta (jak konsekwencja). Wprawdzie miejscami można grafiki uznać za mocno „dziewczęce" (bez podtekstów). ale miło jest np. po paskudnym dniu w pracy przerzucić kolorowe strony obu książeczek i dać się oczarować pastelowym barwom, spokojowi i magii, jaką emanują... Po tym jakoś łatwiej jest uśmiechać się do gwiazd ... Czego wam w środku zabieganego i szarego świata życzę "_"' ...

•~

1

r-----------------------, ffiIDń] rnmDiJp ruJu IIBJ fIIlrnflHilltml

',

Collection 1 &2

:

Autor: Clamp I , Wydawnictwo: 1998/2000 KOdansha I Cena: 1900 jenów (za sztukę) I '- , ISBN: (tom 1) 4-06-324525-X, (tom 2) 4-06-324531-4 / _,

~ - ----------------------J

I

Nr 40 • patdziem1kJllstopad 2002

\'

W poprzed nim numerze pisa łem o anime "Hellsing", które ostatnimi czasy pojawiło się , budząc naj różniejsze (nieraz sprzeczne) odczucia. P rzypomnę króciutko, że "Hellsing" było krótką serią telewizyjną, emitowaną w japońskiej telewizji między drugą a trzecią w nocy. Opowiadało w dość przewrotny sposób historię walki z wampirzydłami we współczesnej Anglii. Nie każdy jednak wie, że anime to miało swój papierowy pierwowzór już ponad trzy lata przed swoją premierą w telewizji. Manga "Hellsing", bo o niej tutaj mowa, składa się z czterech tomów, których autorem jest Kóta Hirano. F!ODOBIEŃSTWA I RÓŻNICE

Anime t o, jak się okazuje, n ie jest prostą przeróbką motywów z mangi, nie jest też zupełnie inną historią. Wygląda n a to, i e scenarzyści filmu (cały czas trzeba pa mi ętać, że to film powstał na podstawie mangi) doszli tylko do połowy historii, przynajmniej jak na razie. Pierwsze dwa tomy komik su prezentują wydarzenia znane z odcinków 1-7 oraz 10. Pozostałe dwa tomy opisują historię n ie maj ącą nic wspólnego z serią telewizyjną. Również i w tych wątkach , które już znamy, jest wiele istotnych zmian. Epizody pełniące w anime fu nkcj ę przerywników (np. k rótka historia z wampirzycą na samym p oczątku serii) w ogóle nie występują w mandze, za to już w drugim rozdziale poznajemy hi storię dzieciństwa Integra! Hellsing i dowiadujemy się, jak spotkała Alu~da . Tak samo w mandze rue pojawia s ię kilka postaci, jak np. Peter Fargason, czyli dowódca oddziałów szturmowychHellsing. Innym bohaterom zaś poświęcono znacznie wię c ej miejsca, na przykład ojcu Anderson owi , który prywatnie okazuje się być...

w ychowawcą

c ałe go

pierwszego tomu. KLIMA'liYI

Tutaj docieramy do największej z różnic. Jeśli ktoś widział chociaż

kilka odcinków "Hellsinga" i po mandze oc~·.ot\l

grobowej pow-

agi,

przyg-

nębienia

świeżo przemienioną Wiktorię , świetnie

podsumowuje jej charakterek. A skoro już o takich momentach mowa, to scenki Super Deformed w mandze "Hellsing" są u mnie w czołówce najbardziej rozbrajających i zabawnych scen SD w ca ł ym japońskimkomiksie.

I

pojawiają się

częściej ,

Andersonem nie w ystępuje w a nime, pojawia się natomiast w mandze ! Wszystko jednak jest ukazane tak diabelnie niere- - ·"" alnie i okraszone jest t ak ą masą komentarzy, że ani przez chwilę nie odn ios łem wrażenia, że

czytam j a k i ś horror. Ot , cały urok " He llsinga" - dystans i ironia to chyba jest to, co tak w tej historii lubię . \

DLA KAŻDEGO COŚ MIŁEGO Czytając tę m angę,

czasem a.Z t r udno uwierzyć , że by ła pierwowzorem dla filmowego "Hellsin ga". Poza wspólnymi bohaterami i - do pewnego stopnia -wydarzeniami, wszystko daje się być tu inne. Sprawiła niewątpliwie różnica klimatu gęsto polaną krwią komedię w nime zamieniono na patos i kicz tóry mi na przykład ogląda się oskonale). Ale to dobrze, że te hisrie a ż tak się od siebie różnią , bo zięki t emu przeciwnicy anime m ogą aleźć w mandze ~oś dla siebie i na wrót. Obie t e hist orie znakomicie się upełniaj ą i zarówno autor mangi, jak roducenci filmu odwalili kawal dobrej boty, chociaż n a nieco różne sposoby.

by tego wym aga ły syt uacje. aś dla wielbicieli wampirów wysokich rodów najbardziej wkurzający będzie zapewne widok poirytowanego do zenitu Alucarda. Tak skwaszonej miny ze świecą moż na szukać. Oczywiście i jego charakterowi się oberwało, bo znacznie częściej pozwala sobie na wyjątkowo głupie komentarze. niż

w katolickiej szkole z i nte rnatem ! W ogóle historia Sword Dancera to ponad p o ł owa

to się bardzo zdziwi. Pamiętacie ogłupiające zapowiedzi następnych odcinków z zakońc­ zeń? No właśnie ... Manga "Hellsing" pełna jest takiego czarnego humoru , czasami bardzo niesmacznego. Ot, taka scenka z początku rozdziału, w którym po raz pierwszy pojawia się Sword Dancer: Atak na siedlisko Upiorów w Irlandii. Alucard walczy, Wiktoria siedzi na zewnątrz. Alucard wrzeszczy telepatycznie, żeby policjantka wreszcie ruszyła tyłeczek i pomogła mu trochę. Po chwili Wiktoria wkręca się w walkę , a tymczasem Alucard siada sobie na schodach, popijaj ąc z torebki krew. T ak, przez słomkę , zupełnie jak oranżadkę - ot, urocze. Innym zaskoczeniem będzie na pewno sir Integral Hellsing. Twarda przywódczyni agencji Hellsing jest w mandze ... jedną z głównych postaci komediowych! Kłótliwa, wredna, z ciętym językiem, częs ­ to zachowuje się jak bezczelna smarkula. Jej reakcja na widok Alucarda niosącego

i

czystej akcji,

Wraz ze wzrostem głupawego humoru, w mandze (co ciekawe) widać dużo więcej PS Dowiedziałem się ostatnio, że licencję przemocy. Wła ściwie papierową wersj ę na anime "Hellsing" wykupił zachodni oddtej historii już bez żadnych oporów można ział Pioneera. Cóż , pozostaje chyba tylko zaliczyć do gatunku gore - o ile przy anime zbierać forsę. :) mogły być jakiekolwiek wątpliwości Krew leje się strumieniami, trup p ..,.sto. ;~)~~~-==~: Wszystko rySQWane i!St tak, · o-~ binaniemal wypływa z kartki na podłogę. Scena z traileru na "Kawaii CD Animacje 1" (patrz: Kawaii 39) z Alucardem poprzebijanym jak poduszka na szpilki i rechoczącym

Nr 40 • patdzlemiMistopad 2002

Lekcja japol'\skie90

••

-

Zwie się je różnie: kanji, krzaki, cegły, ale jedno jest pewne -

dzięki

nim japoński

11znawany jest za jeden z najtrudniejszych języków na świecie, a nauka pisma jest zmorą

niejednego japonisty czy hobbysty-amatora,

zgłębić

tajemnice mang w oryginale. No

z podstawowymi

wiadomościami

Dostałam jednak mnóstwo

łamach

próbującego

na

''Kowoii'' ukazał

wiosną rękę

się już artykuł

o katakanie i hiraganie (razem zwanych kana).

e-moili z prośbą o wyjaśnienie, czym właściwie są kan-

ji i jak się ich używa. Zadanie dość karkołomne, ale nie takie krzaki straszne, jole je kaligrafują ... .

'

•

O tym, jak krzaki zostały zaszczepione na ziemi japońskiej, zaczęły się rozrastać i co z tego wynikło

Chiński

i japoński, czyli co ma piernik do wiatraka Wbrew pozorom

Jak pewnie wiecie (a jeśli nie wiecie, to teraz się dowiecie). w języku japońskim mamy trzy alfabety - kanji, hiraganę oraz katakanę. Zdania japońskie można także zapisać za pomocą liter alfabetu łacińskiego, korzystając z tzw. transkrypcji Hepburna„ Najwcześniej pojawiły się kanji, jednak nie wymyślili ich sami Japończycy. Kanji to znaki zapożyczone z Chin, które powstały około 2000 - 1500 lat p.n.e., a do Japonii trafily najprawdopodobniej w III lub rv wieku n.e. Sam wyraz kanji znaczy "znaki z dynastii Han", bo właśnie za panowania tej dynastii chińskiej do japońskiego zostało zaadaptowane najwięcej znaków. Japończycy mieli swój język, ale nie stworzyli żadnego alfabetu. Mnisi chińscy. którzy podróżowali do Japonii. przywozili wiele nowinek, a wraz z nimi swoje pismo. Skoro więc Chińczycy odwalili już całą galerniczą robotę i potworzyli te swoje krzaki, to po co Japończycy mieli się dodatkowo męczyć? Dostosowali trochę alfabet chiński do potrzeb języka japońskiego i vouilal Wszystko byłoby niezmiernie proste (a przynajmniej choć odrobinę prostsze). gdyby nie to dostosowanie ...

10

l
to dwa zupełnie różne języki Jedyną rzeczą, jaką mają w miarę wspólną, są owe kanji. a i to nie do końca. Japończycy, dostosowując znaki chińskie do zapisu japońskiego. wykonali iście syzyfową pracę. W chińskim wyrazy nie podlegają odmianie, nie ma czegoś takiego. jak końcówka wyrazu, a w japońskim wręcz odwrotnie. Poza tym każdy krzaczekmial już swój sposób odczytania. Co więc zrobili Japończycy? Ano, narobili zamieszania kompletnego. Znaczkom chińskim przypisali swoje własne czytania, ale też wymawiali je czasem po chińsku. Niezrozumiale? Już wyjaśniam na przykładzie. chiński

i

japoński

na warsztat wdzięczny krzaczek o znaczeniu "matka", który Chińczycy wymawiali "BO". Japończycy mieli wyraz o takim samym znaczeniu - "haha" i tak też zaczęli odczytywać powyższy znak. Jednak w wielu złożeniach pozostawili oryginalną wymowę. czyli "BO", co dawalo dwie możliwości wymowy tego samego znaku. W ten sposób praktycznie każdy kanji dorobił się co najmniej dwóch odrębnych sposobów odczytania. Czemu "co najmniej"? Otóż, niektóre znaczki-rekordziści mają tych czytań po dziesięć albo i więcej. Żeby jakoś rozróżnić, czy dane czytanie jest wyrazem czysto Weźmy

czy też wziętym z chińskiego, wprowadzono dwa terminy. KUNYOMJ oznacza czytanie japońskie, a ONYOMI - sinojapońskie, czyli zapożyczone z Chin. W słownikach oraz książkach przyjęło się. że kunyomi piszemy za pomocą hiragany lub malymi literkami w romaji. Zaś do zapisu onyomi używamy katakany bądź wielkich (drukowanych) liter alfabetu romaji.

japońskim,

Złożenia,

czyli koszmar z ulicy Krzaków

Złożenie.

Wyraz niewinnie brzmiący. Co to oznacza w przypadku kanji? Oznacza połączenie, najczęściej dwóch znaków kanji (ale może być ich więcej). które tworzą jeden wyraz. Spytacie, czy jeden znak to za malo na wyraz? Nie. to nie za mało. jeden znak może stanowić samodzielny wyraz. jednak wyrazów w języku jest mnóstwo i gdyby każdy z osobna miał być wyrażany pojedynczym znakiem, to alfabet japoński byłby nie tyle trudny, co wręcz niemożliwy do opanowania. Żeby nie było zbyt prosto, nie każde dwa znaki tworzą złożenie. Nauka znaku to nie tylko znajomość jego odczytań, ale też znajomość złożeń. jakie tworzy z innymi znakami (przynajmniej tych najczęściej używanych).

Załóżmy, że

wiemy, jakie dany znak ma złożenia. Kolejnym problemem jest to, jak je odczytać? Skoro znaki mają te cale kunyomi i onyomi, to skąd wia-

t

Nr 40 • pazdzlemkJldtopad 2002

\'

domo, jak się dany wyraz wymawia? Bardzo często w złożeniach występuje czytanie onyomi, ale nie zawsze. Poza tym niektóre znaki mają więcej niż jedno czytanie onyomi. No i mamy jeszcze wyjątki... Trzeba zakuć. "_" Tak, Japończycy to językowi sadyści. Nie załamujcie się jednaki Amatorzy mang są w tej szczęśliwej sytuacji, że wiele mang ma tzw. furiganę. Furigana to zbawienie i ziemia obiecana dla uczących się języka japońskiego. czyli zapis, najczęściej małymi znakami hiragany, sposobu odczytywania danego znaku/złożenia. Furigana występuje obok znaku, gdy mamy do czynienia z pismem pionowym, najczęściej po jego prawej stronie. Kiedy zapis jest poziomy, furiganę umieszcza się nad albo pod kanji. jeśli

do

pisałam.

to wszystko. o czym

końca zrozumiałe, może mały

nadal jest nie przykład nam to

rozjaśni.

'Oł

..,,

.:"~""

-

/, -

.../

hi to JIN .NIN

uwielbia karaoke." - Zauważcie, że zapisane samą hiraganą zdanie to jest bardzo nieczytelne. Trudno połapać się. gdzie się kończy, a gdzie zaczyna kolejny wyraz. Gdy zamienimy to, co się da, na krzaczki, od razu wszystko staje się wiadome i przejrzyste. I to jest jedna z przyczyn, dla których Japończycy uparcie trzymają się swojego "nieco" skomplikowanego zestawu alfabetów. Natomiast innym. chyba najważniejszym powodem obstawania przy kanji, jest wielka ilość znaków oraz wyrazów o identycznym brzmieniu. Wyraz taishó może znaczyć "kontrast", "przedmiot/podmiot", "symetria". czy też "wielkie/wspa niałe zwycięstwo". Dość duża różnorodność znaczeń, nie sądzicie? jednak każdy z tych wyrazów inaczej zapiszemy w kanji! Czasami Japończycy. gdy nie są pewni o jaki wyraz chodzi (a jego znaczenie nie wynika z reszty zdania), to rysują sobie kanji w powietrzu albo na dłoni. Zwyczaj ten praktykowany również na japonistyce podczas testów z pisma. ale ciiiilicho. "_-

Pytanie, Które Chy!Ja Każdy Chce Zadać, czyli ILE ICH WtASCIWIE JEST???

ku chi KO,KU

Dokładnie

Pierwszy znak ma czytanie kunyomi (katakana/male litery) bito i jest to japoński wyraz. który znaczy "człowiek, ludzka istota". Ma on dwa odczytania onyomi - JIN oraz NIN. Drugi znak ma znaczenie "usta", ale też "wejście" oraz "otwór" (usta to także otwór!). jego czytanie konyomi to kuch i, tak jak poprzedni ma dwa odczytania chińskie - KÓ oraz rzadziej występujące KU. Te dwa kanji TWORZĄ ze SOBĄ ZŁOŻENIE jin.ko, które oznacza "populacja„... czyli ilość ludzi/gęb do wyżywienia. ZŁOŻENIE to czyta SIĘ zawsze jinkó, nigdy zaś hitokuchi czy ninku. Japoński

kogel-mogel, czyli jak wygląda typo\vy tekst

jeśli mieliście kiedyś

przed oczami oryginalną mangę japońską, to pewnie zauważyliście, że kanji występują tam na przemian z hiraganą i katakaną. Pisalam o tym we wstępniaku do lekcji japońskiego, ale pokrótce przypomnę zastosowanie kany. Hiragana - partykuły, odmienne końcówki wyrazów (czasownika i przymiotnika) oraz wyrazy tradycyjnie nie pisane kanji (zalicza się do tej grupy większość zaimków). Katakana - zapożyczenia obcojęzyczne (głównie z języka angielskiego, portugalskiego, holenderskiego, niemieckiego i francuskiego), obcojęzyczne nazwy własne (imiona, nazwiska. nazwy firm etc.). niektóre onomatopeje oraz nazwy zwierząt i roślin. Katakanę stosuje się również w roli naszej kursywy, gdy chcemy coś wyróżnić w tekście. A kanji? Za ich pomocą zapisujemy większość rzeczowników (w tym imiona i nazwiska japońskie), tematy czasowników i przymiotników, liczebniki. Poniżej

macie zapis jednego zdania w języku japońskim na trzy sposoby- w rómaji, za pomocą samej kany oraz z zastosowaniem kanji (czyli tak, jak zapisuje się "normalnie").

nikt wam nie będzie w stanie na nie odpowiedzieć. Szacuje się. że wraz ze znakami starożytnymi, już nie używanymi, język japoński posiada około 47 tys. kanji (słownie: czterdzieści siedem tysięcy!). Niektórzy mówią o 50 tys., jednak dokładnej liczby nikt nie jest w stanie podać. jednak bez obaw. chyba żaden żyjący Japończyk tego wszystkiego nie pamięta. W życiu codziennym stosuje się około 2 do 4 tysięcy znaków, zależnie od stopnia trudności tekstu. W 1981 roku japońskie Ministerstwo Edukacji ustałi1o tzw.JÓYÓKANJI, czyli listę obejmującą 1945 znaków najczęściej używanych. Teoretycznie, większość typowych tekstów nie powinna wykraczać poza tę listę, jednak jak to w życiu bywa, teoria nie pokrywa się z praktyką.

nadejdzie w końcu ów wytęskniony dzień, gdy "hieroglificzne krzaki przemówią" i niezrozumiala dotąd manga stanie się prosta niczym książeczka z serii "Poczytaj mi mamo"1 .

Jak

się uczyć

kanji? Metod jest wiele i myślę, że każdy musi wypracować swoją, najodpowiedniejszą dla niego. Na pewno dobra pamięć wzrokowa się przydaje. Bardzo ważne jest też ciągłe pisanie znaków. Pamiętam, że na pierwszym roku japonistyki większość marginesów w gazetach czy też tylne strony "kserówek" miałam zabazgrane '"kandziami". Im więcej piszemy, tym bardziej ręka przyzwyczaja się do ich pisania.

Zaczyna się PRAWDZIWE KRZAKOWAN IE Wstęp uważam

za zakończony, możemy przejść do tego, czego pragniecie najbardziej, czyli do samych krzaczków. Nie będzie to jednak typowy, podręcznikowy kurs pisma japońskiego. Postaram się raczej zamieszczać tutaj znaki i złożenia najczęściej występujące w mangach oraz różne ciekawostki i wiadomości związane z pismem japońskim. To, czy ta rubryka przetrwa, zależy tylko i wyłącznie od was i od waszego zainteresowania. jak zwykle czekam na sugestie i komentarze, które możecie słać na adres: nama kemono@ o2.p l Tym razem, z braku miejsca, ograniczę się do dwóch

znaczków i. zapewne znanego wam. złożenia, jakie ze sobą tworzą.

Jakim cudem ty zapamiętujesz te \vszystkie krzaczki?!?! To pytanie bardzo często pada pod moim adresem, jak i pewnie pod adresem większości japonistów i osób uczących się pisma japońskiego. Zapamiętuję cudem normalnym. Skoro ponad 120 milionów Japończyków jest w stanie, to czemu ja nie miałabym? Inną sprawą jest czas. Co innego uczyć się kanji, gdy studiuje się japonistykę i pismo jest integralną częścią nauki, a co in nego, gdy zapalony fan mangi usiłuje pojąć to wszystko na własną rękę. Tym bardziej, że fan najczęściej ma na głowie szkołę/ pracę. która zabiera mu wiele czasu. Trzeba się liczyć wtedy z tym, że nauka kanji mo że potrwać dość długo.jednak przy wystarczającym uporze i zacięciu

ł3

*

=> łl =>

o

f'

e

= -;i- .+ł"" * ~

:

ł' . !)-.J

o.-u.-tr

Nla!I. JITSU

-.-t....u

-

BON

Znak na górze oznacza "słoń ce", "dzień", czasem też "Japonia„. Kanji poniżej ma wiele znaczeń, najważniejsze to "książka", "podstawa", "korzenie", "pochodzenie". Razem zaś tworzą znajomy wyraz nihon (lub też nippon - to drugie czytanie tego samego złożenia, stosowane zamiennie), czyli JAPONIA! Miłego krzaczenia! Hamakmlono

P.S. Rysunek

tytułowy

przedstawia Pana Kichigai strzygącego żywopłocik (czyli krzaki) na kształt wyrazu KANJI! (Domo arigató sutekina Ewa-san!)

••

tr

• Zarówno o hiraganie 1 katakanie, Jak 1 o zapisie Hepbuma mozeae przeczytać w numerze 01noo2 (36) • 1<.awa1i• 1 Male przypomnienie- RomaJl to Japoń5ka nazwa dla literek alfabetu lacinsk1ego, stosowanych przy zapisie Hepbuma 1 Ciekawa Jestem. czy ktokolw1elc Je Jeszcze pamięta .

Kare tte onchi na no ni, karaoke ga datsuki da yo. t>~.h"".>

-C iO/v f?f~q)f.:, jJ 7

;Ą'-Jrf)i f[_r, VT~ ~

J:.

0

Zdanie to po polsku brzmiałoby mniej więcej tak: "Choć słoń mu na ucho nadepnąl. !on) i tak

( Kawaii

71

Nr 40 • październik/listopad 2002

L ekcja japońs kiego

LeK:tjo. jo.po~sK:iego 5 Witam po wakacjach! Pewnie nie mogliście się doczekać ponownego ujrzenia szkoły, mam rację? Te dwa miesiące leniuchowania to stanowczo za dużo! (a dla niektórych nawet trzy miesiące) Ograniczyć wakacje do trzech tygodni! OK, już przestaję - widocznie za duża ilość słoneczka mi zaszkodziła. Chociaż z drugiej strony, powrót do szkoły, gdzie jednym z przedmiotów jest japoński, pewnie byłby atrakcyjny. Niestety, jak na razie, szkół takich w Polsce jest mało, więc musicie zadowolić się moją skromną rubryką. Niniejszym kolejny sezon japonizowania się uważam za otwarty!

ZAIMEK BYĆ MIŁY, ZAIMEK BYĆ DOBRY Pamiętacie zaimki, z którymi zaznajamialiśmy się ostatnim razem? Kore, sore i are? Polubiliście je? Jeśli tak, to możecie się cieszyć, gdyż w tej lek-

cji zaimki namnożą się niczym króliki na wiosnę. Jeśli nie polubiliście zaimków... no cóż, nikt nigdzie nie powiedział, że nauka japońskiego jest usłana różami. 1

Co znaczy- "Ten pomidor jest mój." Drugie tomata umieściłam w nawiasie, gdyż spokojnie możemy je pominąć. Nie musimy dwa razy mówić "pomidor", skoro i tak wiadomo, że mowa o TYM POMIDORZE. Zauważcie, że możemy utworzyć zdanie o bardzo podobnym, jeśli nie takim samym znaczeniu:

LttttłJtclO) r? rt~t o Kore wa watashi no tomata desu. Czyli- "To jest mój pomidor." Jaka jest pomiędzy nimi różnica? Czy któreś z nichjest bardziej poprawne? Nie. Obydwa zdania można stosować zamiennie, praktycznie bez wpływu na znaczenie wypowiedzi.

KIMŻE, ACH , KIMŻE JESTEŚ? W ostatniej tekCJl ~rumaczytam, Klecty uz.ywwny KOTe, kiedy sore, a kiedy are. Wjapońskim jest wiele zaimków, lecz można zauważyć pewną regułę. Pomimo tego, że poszczególne zaimki różnią się funkcją, jaką pełnią w zdaniu, dzielą się na trzy grupy - KO-, SO- i A-. W przypadku, gdy zaimek zaczyna się sylabą KO-, zawsze mowa jest o czymś, co znajduje się bliżej mówiącego niż jego rozmówcy (tak też było w przypadku kore). Jeżeli zaimek zaczyna się na SO-, to rzecz, na którą wskazuje., znajduje się bliżej rozmówcy niż mówiącego. I analogicznie, w przypadku zaimka rozpoczynającego się od A-, mówiący ma na myśli coś, co znajduje się w oddaleniu zarówno od niego samego jaki od jego rozmówcy. Na tej zasadzie działały kore, sore i are. Na tej samej zasadzie działają KONO, SONO i ANO.

ROZGRYZANIA ZAIMKÓW CIĄG DALSlY Kano, sano i ano również wskazują na jakiś przedmiot Ale czynią to w inny sposób niż kore, sore i are. O ile w przypadku tych drugich, zaimek zastępował cały wyraz i sam w sobie pełnił jego funkcje, to kono, sano i ano już takie samodzielne nie są. Po tych zaimkach ZAWSZE musi występować

inny wyraz, który jest przez nie określany! Nie mogą występować samotnie! Kono, sano i ano to takie rzepy - muszą się do czegoś doczepić, w przeciwnym wypadku nic nie znaczą. Spójrzmy, na jakiej zasadzie to działa:

kono pan - ten chleb (koło mnie) sano terebi - ten telewizor (koło ciebie) ano okashi - tamto ciastko

Widzicie? Niby tłumaczy się je na polski tak samo, bo i kore i kona przekłada się na ten/ta/to, jednak ich zastosowanie w języku japońskim znacznie się od siebie różni. Możemy powiedzieć:

Ltttlr?r-C.t o Kore wd tomato desu. (Th jest pomidor.)

Ale NIGDY, PRZENIGDY nie można powiedzieć:

LO)tt r? rtt o

Znamy już zaimek pytający nan/nani, który znaczył "co?". Dzisiaj poznamy kolejny, o znaczeniu ''kto?", co po japońsku brzmi DARE. Możemy da.re wpleść do naszego podstawowego zdania A wa B desu, zmieniając je w pytanie:

~0)0· J:ttl '( ~ttćnt 'tn' o Ano josei wa DARE desu ka.

Zdanie chyba zrozumiałe. Ano josei to "tamta dziewczyna" - wyobraźmy sobie, że jesteśmy na imprezie, widzimy jakąś interesującą nas kobitkę, wska!:i o zujemy ją paluchem kumplo.o :::> en wi (wiem, paluchem nieładnie, m można dla niepoznaki trzymać ~ jakiś napój i udawać, że się wznosi toast) i pytamy - "Kim jest ta dziewczyna?". Fanów tłumaczenia dosłownego pewnie bardziej zadowoli przekład: ·~eżeli chodzi o tamtą dziewczynę, to KIM ona jest?" Proste? Proste! W taki razie idziemy dalej.

ANATA WA DARE DESU KA, czyli "Ej, ty, kim ty właściwie jesteś?! "

Pewnie spory odsetek uczących się japońskiego pali się do zadania tego pytania. Na cblopski rozum anaro znaczy "ty'', da.re- "kto?", czyli można spytać nieznajomego, kim jest. Niedokładnie. Teoretycznie zdanie Anata wa da.re desu ka jest poprawne gramatycznie, ale Japończyk użyje go bardzo sporadycznie, o ile w ogóle tak powie. Czemu? Wjęzyku japońskim takie bezpośrednie pytanie uważane jest za bardzo niegrzeczne. Wspominałam też o zastosowaniu samego wyrazu anata, którego nie używa się w stosunku do osób obcych. Jeśli więc chcecie zapytać o czyjeś personalia, o niebo lepiej jest powiedzieć:

Kono w a tomato desu.

d)tJ*.~.JttJlv i '9fJ' o Onamae wa nan desu ka.

zdanie nie ma zupełnie sensu!!! .Kano, czyli ta/ten/to... ale CO? Po kona MUSI być wyraz określany, np.:

Można

Powyższe

LO) r? r LtłJt: lO)( r ? r ) -r··9 o Kano tomato wa watashi no (tomata) desu.

to zdanie przetłumaczyć jako ~ak się Pan/Pani nazywa?". Nan już znamy, zaś wyraz namae znaczy "imię". Jednak przed namoemamy tajemnicze "O-". Co ono tam robi? Zaplątało się przez przypadek? Nie, owo tajemnicze "O-" spotkamy jeszcze nie raz. Nie będę w tym momencie dokładnie objaśniać zasad grzecznego języka, powiem tylko, że takie "O-" na początku wyrazu znaczy, że odnosimy się do swego rozmówcy z grzecznością. 1

2

Nr 40 • paźdzlemt1
L e kcja japo~skie90

my. Torebka "od Gucciego" od zwyczajnej torebki różni się jedną, zasadniczą cechą - ceną. Jest mianowicie horrendalnie droga. W Japonii, swego czasu (o ile nie nadaD wśród nastolatek panował istny szał, nie tylko na torebki markowane przez Gucciego, ale i przez inne słynne domy mody. Każda szanująca się licealistka KONIECZNIE MUSIAŁA mieć co najmniej jedną taką torebkę. Po co? Hmm ... Na to pytanie odpowiedzcie sobie sami. Co ma z rozszalałymi nastolatkami wspólnego pan Kichigai? Teoretycznie niewiele, ale że jest on dość ekscentryczną jednostką, więc łatwo mi było wyobrazić go sobie paradującego z malutką damską torebeczką. r.. Czemu zwrot Gucci no baggu tłumaczę jako torebka OD Gucciego? Ponieważ tak się mówi w języku polskim. Zresztą, sami przyznacie, że Gucciowa torebka brzmi cokolwiek śmiesznie.

Pan Kichigai ponownie w natarciu! <1)

Llvl~5(i~5:b~l '~lv o Dlf'!v~t-9:b' o Tare-san: Konnichiwa Kichigai-san. Ogenki desu ka.

ten:

Witam pana, panie KichigaL Jak się pan miewa?

~5:b~l , : tcłt~lv,Llvl~5(;t oC?ti,lf'!v~t-9,tcłt~fv(;t? Kichigai-san: Tare-san, konnichiwa. Dórrw, gen.ki desu, Tare-san wa? (2)

A

Pan Tare, witam. Dziękuję, dobrze, a pan? (3)

ten: Dbif~~tlf/v~-c~t o ."fO)J\'./ ?1;t~5:h\ '~M:Jt'9:b' o

WypowiedZ (5) pod względem gramatycznym powinna być zrozumiała. Zwróćcie tylko uwagę na to, jak pan Tare wykorzystuje zaimek kano. Używa go do określenia OSOBY; a nie rzeczy! Tak też można go stosować, jednak gdy odnosimy się do osób czy wydarzeń, komplikuje się rozróżnienie pomiędzy kano, sano i ano (no bo jak wydarzenie może znajdować się blisko kogokolwiek?!), jednak do tej kwestii jeszcze powrócę .

Tare-san: Okagesama de gen.ki desu. Sano baggu wa Kichigai-san no desu ka. Dziękuję, również

dobrze. Czy ta torebka jest pańska?

<4> ~5:b~l ': LtuitetcO)tJ'{~f/vtli~LJ~ttlvo ?'./ 70)1 \'./?t 't J:o Kichigai-san: Kore wa tada no kaban dewa arimasen. Gucci no baggu desu yo. To nie jest taka sobie zwykła torebka. To torebka od Gucciego!

( 5)

Tare-san: Darerw baggudesuka?Kono Gucci-san wa dare desu ka.

>-„

......... .....„„ Rys. Ewa Subocz

Czyja torebka? Kim jest ten pan Gucci?

(6 )

W zdaniu (6) pan Kichigai ujawnia swoją wredną naturę i podle żartuje sobie z nie obeznanego w trendach torebkowych pana Tare. Shirimasen ka jest przetłumaczone, wrócimy do tego zwrotu przy okazji omawiania czasowników. Drugie zdanie jest proste, pan Kichigai wykorzystałpodobne brzmienie wyrazów Gucci i Gucio. Kim jest Gucio chyba wiecie. Nie? A piosenkę ~~ ''Tę pszczółkę, którą tu widzicie, zowią Mają... " znacie? J·eśli nie, spytajcie rodziców albo starszego rodzeńst\va.4

ten: tcn0)1\ './ 7·i '91J' o LO)? v rć lvlitcn r'tń' o

Ostatnia wypowiedź (7) już tradycyjnie jest w zupełnie potocznym stylu, więc nie piszę do niej komentarza gramatycznego. Powiem tylko, że zwrot okureteru oznacza, że ktoś jest "nie na czasie", "nie łapie, o co chodzi", "opóźniony" tudzież, jak w naszym dialogu -"tępy".

E5i.f l ': LLJ~tt/vb' o ?'.:1 7~/v(JJJ--:X;f50)*0)Ll 'Ut -Ć9 o

Kichigai-san: Shirimasenka. Gucci-san wa mitsubachi no Maja no koibito desu.

I tym optymistycznym akcentem kończę dzisiejszą lekcję. Jak zwykle wszelkie uwagi, pytania i propozycje można kierować na adres [email protected], jednak w związku z wyjazdem za granicę w

Nie wie pan? Gucci to ukochany pszczółki Mai.

c. tJ.lv-C,D
<1> (oŁ LJ ~ ~l '?) :

październiku mogę mieć chwi-

naa!

(mówi do siebie): Raaany, co za tępy gościu ! (1) Zwrot ogenki desu ka robi ostatnio karierę w reklamie TPSA, gdziedzieci zgodnym chórkiem wykrzykują typowe pozdrowienia w różnych językach. Tłumaczy się go: "jak się masz" lub też "jak się pan/pani miewa" (zależnie od tego, do kogo kierujemy te słowa). Dokładnie sam wyraz genki znaczy "zdrowy", ''w porządku", "OK". Przed nim występuje tajemnicze "O-", o którym już dzisiaj była mowa. Pełni ono dokładnie taką samą funkcję, jak w przypadku onamae - z nim jest grzeczniej. Zwracając się do kolegi możemy "O-" pominąć. Cały zdanie znaczy dosłownie "czyjesteś zdrowy/w porządku?" Na takie pytanie zazwyczaj odpowiadamy. ..

_

nb' L

(okashi) - ciastko, słodycze (nie mylić z okashii, co znaczy „dziwny, śmieszny"!!!)

lowe problemy z dostępem do skrzynki internetowej, proszę więc o cierpliwość ! Mata ne.

Db' Ll ' -

Ll'Ut l;' J:ttl \ tclv ttl ,

(koibito) - ukochany, ukochana uosei) - dziewczyna, kobieta (=onna)

(dansei) - chłopak, mężczyzna (- otoko)

r?r

(tomato) -pomidor

l ~/vlf'!v

(ningen) - człowiek, rodzaj ludzki

{io/v

(pan) - chleb

Naniake11wno

MAŁA

ERRATA

Wostatnim numerze, w wyniku niedopatrzenia, nie ukazała się kolejna część nauki kolejności pisania kresek w hiraganie, za co wszystkich niezmiernie przepraszam! Wkradł się również błąd w zapisie rómaji dialogu. W zdaniu (3) zamiast Só desu ne pojawiło się Sou desu ne, za co również bardzo przepraszam.

(2) Dómo, genkidesu, czyli "dziękuję, w porządku" albo też (3) okadJ- :J{;f ~ (mitsu bachi) - pszczoła gesama de genki desu. Okagesama de znaczy dosłownie " dzięki ~:J (yatsu) - gościu, typek, facet (określenie panu/dzięki pańskiej pomocy". Jest to jeden z utartych zwrotów, niegrzeczne i kolokwialne) dość często używany w rozmowie pomiędzy ludźmi, którzy nie są ze sobą w zbytniej zażyłości. Wiadomo, że pan Tare wcale nie jest zdrów dzięki panu Kichigai, jednak odpowiadając w ten sposób okazuKolejność pisania kresek wposzczególnych znakach hiragany. je mu grzeczność. W kwestii (2) pan Kichigai pyta: Tare-san wa? Po wa domyśJnie jest genki desu ka, jednak można to w rozmowie pominąć, gdyż HA MA *- => -;;t; pan Tare doskonale wie, że pan Kichigai musi się zrewanżować i zapytać oto samo. W zdaniu (4) pojawia się słówko ta.da. Japoński jest językiem obfitującym w niespodzianki Często to, co w polskim pełni funkcje przymiotnika3 , tutaj uzyskuje się poprzez dodanie partykuły no do rzeczownika. Wyrażenia tada no ma wiele znaczeń, zależnie od okoliczności. W tym przypadku znaczy "zwykły", "taki, ot sobie, zwyczajny". W mangach spotkałam się kilkakrotnie z zdaniem Kare wa tada no ningen dewaarimasen, które można przełożyć na polski: "On nie jest takim sobie zi.vykłym człowiekiem" (w domyśle - może być kosmitą lub pos iadać jakieś nadnaturalne zdolności).

f;t =>f( r• rat Hl U => ~ FU ,5,=> ~~ „5 "5

HE

HO r~=>łf r ~ r; ri 1

ci to nazwisko słynnego włoskiego projektanta mody, jak i nazwa jego fir-

Ml # => łl-ł-f; MU et'=> ~\..et tj ME lfJ=> ,\ l1J MO ti => lLt t

Niektórzy twierdzą, że jest usłana kolcami od tych rzekomych róż, ale ja się pod tą opinią nie

podpisuję.

Nie do każdego wyrazu jednak można doczepić "o-"! ' Powtórka z polskiego- przymiotnik odpowiada n a pytania ''jaki?", ''jaka?", "jakie?" oraz "który?" , "która?", "które?" • ' ""71ri?" ._.,,J,J. , "PTVia?" -JJ • l ""7Vie?" - -.1J . . •Nota bene w tworzeniu lej bajki m aczali place również Japończycy, a do piosenki tytułowej mam osobiście wielki sentyment. 2

Płci pięknej, obeznanej choć trochę ze światem mody, nie muszę tłumaczyć czym jest torebka od Gucciego. Pozostałym czytelnikom objaśniam - Guc-

~ => ~

=;:aj

D

Nr 40 • paidziernlk/listopad 2002

Jesteś

fanem mangi, anime i Japonii? Chcesz się podzielić S\voją pa sją z kim ś, kto cię zrozumie i podzieli twoją fas cynacj ę? Chc esz spotka ć innych fanów mieszkających w twojej mi ej scowości? Chcesz pożegnać samotno ść? Wła śnie masz ku temu okazję ! W KAZDĄ ostatnią sobotę miesiąca , o godzinie 14.00, w całej Polsce zainicjowane zostaly MANGOWE S POTKANIA. Będziesz m i ał(a ) doskonalą okazję do poznania nowych ludzi , zd obycia nowych kon taktów, dowied zenia się czegoś wię­ cej o swoim hobby (jeś U jesteś nowy) i przekazania swojej wiedzy nowym fanom Ueśli jesteś „dojrzałym fanem "). Jeśli w tabeli nie ma twojej miejscowości, daj nam z n ać ! Czyli ... Wytnij widoczny

dolnym rogu tej strony KUPON MANGOWEGO S POTKANIA, przyklej go na KARTKĘ POCZTOWĄ, napisz, gdzie w twojej miejscowości mogą się odbyć takie spotkania, a następnie przyślij j ą do nas! \V

miejsce takiego „mangowego spotkania" m usi być powszechnie znane i znajd ować się w centrum twojego miej sca zamieszkania, tak aby każdy dotarł tam bez problem u z najd alszych zakątkó\v d anego obszaru i aby nie było mowy o pomył­ ce. A jeśli nawet wasza miejscowość znajduje się na poniższym spisie, a uważacie, że wybrane miejsce nie jest odpowiednie Gub też ź.le/niedokladnie opisane) ró\vnież dajcie nam znać! Na listę będą wprowadzane te punkty spotkań. które otrzymają najwięcej waszych głosów. Pamiętajcie też. aby na spotkaniu mieć w ręce (na widoku!) jakiś mangowy gadżet, najlepiej mangę lub czasopismo to bardzo ważne, abyście mogli s ię szybko o dnaleźć. Do d zie ł a , Kochani! Fani mangi i anime z całej Polski, łączcie s ię i dzi ałaj cie!

Jednak pamiętaj,

MrJedi

K.awaHii

Mińsk Mazowiecki - przed Pałacykiem Aleksandrów Łódzki - pod Ratuszem Mońki - w parku przy fontannie (naprzeciw komisariatu) Augustów - przed M1e1skim Domem Kultury ( + w kaidy piątek o 17 .OO w Mysłowice na Śląsku - przed urzędem pocztowym (za stacją kolejową) Osiedlowym Domu Kultury) Myszków - przed Urzędem M iasta Bartoszyce - przed kinem Muza Namysłów - pod pomnikiem Nike Bełchatów - park im G. Narutowicza (przy fontannie z żółwiem) Nowa Sól - fontanna kolo g imnazj um nr 2 Będzin - przed głównym wejściem do zamku Nowy Dwór Mazowiecki - kolo fontanny w parku (przy kościele B iała Podlaska - przed kinem Merkury św. Michała Archanioła) Białystok - przy fontannie (naprzeciwko Empiku) Nowy Sącz - Rynek (pod kasztanem, na przeciwko Empiku - o 11 .00 i 14.00) Bielsko-Biała - pod SDH Klimczok (kolo KFC) Nowy Tomyśl - kolo fontanny w parku Bielsk Podlaski - przed Bielskim Domem Kultury Olkusz - Rynek (pod Ratuszem) Bogatynia - pod Biblioteką Publiczną Olsztyn - Empik (przed wejściem) Bolesławiec Śląski - przed kinem Forum (na schodach) Opole - pod pomnikiem Bojowników o Polskość Śląska Opolskiego Brzeziny - przed sklepem Biedronka Ostrołęka - Plac Bema (przed galerią) Bydgoszcz - Stary Rynek (pod pomnikiem) Ostróda - jezioro Drwęckie (molo) Bytom - Rynek (przed wejściem do Empiku) Ostrów Mazowiecka - przed Ratuszem (kolo fontanny) Chełm - deptak (pod zegarem) Ostrów W ielkopolski - w Amfiteatrze (park miejski) Chmielnik - przed biblioteką publiczną Oświęcim - plac Kościuszki (pod krzyżem Virtuti Militari) Chojnice - Stary Rynek (przed Ratuszem) Otmuchów - Rynek (pod rzeźbą, naprzeciwko kościoła) Chorzów - ul. Wolności (przy McDonaldzie) Ozorków - Plac Jana Pawła li (przy nieczynne) fontannie) Chrzanów - Plac Tysiąclecia (pod orłem - pomnikiem) Piaseczno - Rynek (przed wejści em do Ratusza, obok kościoła św. Anny) Ciechanów - Rynek (przy fontannie) Geszyn - Rynek (pod Florianem) Piła - Deptak (ul. Śródmiejska) Pionki - przed MOK-iem Częstochowa - Plac Biegańskiego Piotrków Trybunalski - przed kinem Hawana (koło fontanny) Człuchów - przed Miejskim Domem Kultury (ławki) Płock - pod Ratuszem (kolo fontanny) Dąbrowa Górnicza - przed Pałace m Kultury (obole fontanny) Dębica - Rynek (pod zegarem) Polanie.a Zdrój - Park Zdrojowy (ławki przed p1Jalmą) Police - pned M iejskim Ośrodkiem Kultury Dęblin - przed U rzędem M iasta (kolo Biedronki) Poznań - przed wejściem do Ratusza Dzierżoniów - obok kina Zbyszek Prudnik - koło Metra na ławkach (ul. Gliwicka) Elbląg - Plac Słowiański (przy fontannach - Pigalaki) Pruszcz Gdański - ul. Szopena (przed MDK) Ełk - przed Ełckim Centrum Kultury Pruszków - park Sokoła (ławki przed Pałacykiem) Gdańsk - koło fontanny Neptuna Przemyśl - pod Niedfwladk1em Gdynia - skwer Kościuszki (przed wejściem do kina Silver Screen) Przeworsk - Plac M ickiewicza (ławki kolo fontanny) Gliwice - Rynek (pned Empikiem - też o godzinie 11 .OO) Pszczyna - Rynek (koło fontann z gołębiami) Głogów - przed kinem Jubilat Puck - Stary Rynek (przy kościele) Gniezno - Rynek (na kamiennych ławeczkach) Puławy - przed wejściem do hali sportowej (Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji) Gorlice - Rynek (przed Ratuszem) Pysznica - przed domem kultury Gostynin - przed domem kultury (kolo fontanny) Gorzów Wielkopolski - Wełniany Rynek (przy studni z cedrownicą) Radom - centrum handlowe Ml (przy sklepie z herbatą) Radomsko - Plac 3 Maja (kolo Castelli) Grajewo - przed kinem Relax Rawicz - ławki przy fontannie Niedźwiedzia Grójec - przed kinem (CKR) na schodkach Reda - Szkoła Podstawowa nr 2 (przy wejściu głównym) Grudziądz - Główny Rynek (pod pomnikiem Żołni erza) Gryfice - Plac Zwycięstwa (ławki od strony Urzędu Miasta i Gminy) Ruda Śląska - Centrum Plaza (kolo fontanny) Gryfino - Plac Barnima Hajnówka - obok Miejskiej Biblioteki Publicz.n ej Iława - Starówka (pned Ratuszem) lnowrodaw - przed Halą Sportowo·Widowiskową (al. Niepodległości) Jarocin - Rynek (pod Ratuszem) Jarosław - przed wejściem do Liceum im. Kopernika Jastrzębie Zdrój - przed kinem Centrum Jawor - Rynek (na ławkach przed Ratuszem) Jaworzno - przed kinem Sasanka Jelenia Góra - Plac Ratuszowy (koło fontanny Neptuna) Jędnejów - przed domem kultury Kalisz - plac p12ed Ratuszem (przy wejściu do Empiku) Kartuzy k. Gdańska - plac rowerowy (m iasteczko ruchu drogowego) Katowice - Empik (przed wejściem głównym) Kędzierzyn-Koźle - przed halą sportową Kętrzyn - piac Piłsudskiego (przed Ratuszem) Kielce - w parku (obok Muszli). Kluczbork - ul. Mickiewicza (pod KOK) Kolo - przed domem kultury (na schodkach) Wrocław (llplec 2002) Kołobrzeg - ławki przy fontannie Konin - centrum (przed zegarem) Rumia - w parku przy żółtym Domu Kultury Końskie - Skwerek (przed kościołem św. Mikołaja) Rybnik - Rynek (obok fontanny) Kostrzyn Odrzański - plac Wojska Polskiego (naprzeciwko baru Rancho) Rzeszów - pod pomnikiem Czynu Rewolucyjnego (naprzeciwko hotelu Rzeszów) Koszalin - plac pod Ratuszem (ławki wokół fontanny) Sandomierz - Brama Opatowska Kowalewo - Rynek (ławeczki w samym środku trawnika) Sanok - Rynek (ławki przed Urzędem M iasta) Kozienice - skwerek (pod rzeźbą Kozicy) Siedlce - Śródmieście, ul. Kilińskiego. przed we1śc1em do OT Atłas Kraków - Rynek Główny (pod Ratuszem) Krasnobr.od - COKiS (Dom Kultury - na schodach) Siemiatycze - Amfiteatr Sieradz - Płac Wojewódzki (przed sklepem Hermes) Krosno - Rynek (między drzewami) Skarzysko-Kamienna - SOH Bartek (naprzeciwko dworca kolejowego) Krotoszyn - przed dworcem kolejowym Skierniewice - Rynek (koło fontanny) Książ Wielkopolski - Rynek (przed biblioteką) Skwierzyna - ul. Teatralna S (pod kinem) Kutno - plac Piłsudskiego (przed muzeum) Sławno - plac Wyszynskiego (ławki koło Luxu) Legionowo - Rynek (pod studnią oligoceńską) Słupsk - Stary Rynek (kolo fontanny) Legnica - przed Empikiem Sochaczev.1 - plac przed budynkiem Telekomumkaq1 Polskiej SA Leszno - Stary Rynek (przed sklepem Karplex) Sosnowiec - na " Patelni" (pod pomnikiem Jana Kiepury) Leżajsk - przed Miejskim Domem Kultury (od strony dworca kolejowego) Stalowa Wola - przed Miejskim Domem Kultury (przy fontannie) Lubartów - pod pomnikiem (naprzeciwko sklepu Merkury) Stargard Szczeciński - pod Ratuszem na Starówce Lubin - Centrum Kultury Muza Starogard Gdański - Rynek (przed Ratuszem) Lublin - Płac Litewski (przy fontannie, naprzeciwk·o Poczty Głównej lnr 1D Strzyżów - przed domem kultury Sokól Lubliniec - przed Miejskim Domem Kultury Sulęcin - centrum miasta (kolo fontanny) Łomża - Stary Rynek (pod Halą) Suwalki - Młodzi eżowy Dom Kultury Łowicz - Stary Rynek (pod pomnikiem Papieża) Szczecin - przed Galerią Centrum (we1śc1e kolo przystanku) Łódź - Plac Wolności (pod pomnikiem Tadeusza Kościuszki) Szczecinek - płac Wolności (obok fontanny) Malbork - przed głównym wejściem do zamku (ławki przed bramą) Szczytna - przed Szkołą Podstawową nr 1 (obok fontanny) M ielec- przed domem kul tury (obok byłego sklepu muzycznego) Szczytno - przed wejściem do MDK Mikołajów - plac 750-lecia (pod kinem Adria) Środa Wielkopolska - Stary Rynek („dziura" koło pomnika) M ilicz - Rynek (przy księgarni)

Kawaii. Kot\takt

Nr 40 • pażdz.lernlk/lłstoped 2002

Mangowe Spotkania Świdnica - Plac Grunwaldzki (przed klubem Bolko) Świdwin - fontanna (pod pomnikiem Braterstwa Broni) Świebodzin - przed Ratuszem (na deptaku) Świecie - w parku koło fontanny Świętochłowice - P1aśn iki (HOSiR SkałkaH. wjazd główny. przy pomarańczo­ wej rzeźbie) Świnoujście - przed Emp1k1em (na ławkach) Tarnowskie Góry - Rynek (przy studni) Tamów - Rynełc (przed Ratuszem) Tczew - przy wieży ciśnień Tomaszów Mazowiecki - plac Kokiuszki (pod pomnikiem T. Kościuszki) Toruń - pod pomnikiem Kopernika Tychy - przed kinem Andromeda Ustrzyki Dolne - przed kinem Orzeł Wadowice - Rynek kolo fontanny (naprzeciwko starego kościoła) Wałbrzych - Plac Grunwaldzki (przed Empikiem) Wałcz - pod kawiarenką internetową Sak (koło Wikinga) Warszawa - Starówka (pod Kolumną Zygmunta) Wągrowiec - ul. Kościuszki (przed Ratuszem) Wejherowo - pod pomnikiem Jakuba Wejhera Wiązów - przed Ratuszem (przy pomniku lwa) Wieluń - przed kinem Syrena Wieruszów Zamczysko (koło samolotu) Włocławek - Plac Wolności Włodawa - przy głównym weJŚCIU do kina Wolbrom - Rynek (koło fontanny) Wołomin - plac 3 Maja (skrzyzowanie kolo Elity) WodziSław Śląski - Rynek (kolo fontanny) Wrocław - Rynek (pod Pręgierzem, naprzeawko domu towarowego Fenix) Zabrze - przed kinem Marzenie Zakopane - pod dolną stacją kolejki na Gubałówkę Zamość - Rynek Wielki (przed Ratuszem na schodach) Zawoja - centrum (obok wejkia na pocztę) Zduńska Wola - przed kinem „Hollywood" Zgierz - przed kinem luna Zgorzelec - pod M iejskim Domem Kultury Zielona Góra - park przy fontannach (koło Filharmonii Zielonogórskiej) Żary - pod Ratuszem Żory - kolo fontanny w parku (naprzeciwko odlewni żeliwa) Zyrardów - plac Jana Pawła li (obok fontanny) Żywiec - Rynek koło Ogródka

1. Anonse do rubryki . Kawan Kontatt" nadsyłamy wyłąClllle na kartbch pocztowych (z naklejonym BlńĄCYM kuponem - paln prawy, górny róg) lub poczt• elettronlczn~ pod adreum •[email protected] z hasłem KAWA/I KONTAKT 40 w polu . Temat" (ang. SubJect). 2. Anons n.le powinien pnekracut trzystu matów oraz Ofłoszer\ uwlenJącycłl oferty handlu hurtowego oraz spnedaty, kupna, wymiany wydawnictw pirackich. 3. Anonse bod• umlenczane w koleJności nadesłanycll zgtoszell. 4. Redakcja wtmga sobie pnwo do skrótów, pneml••t•ania anoasów I odrzucania ofert nie 1petnl1J•cych warunków powytnego regulamin•. 5. Redakcja nie ponosi odpowledzlalaołcl za lrełć ogtouer\ i wynikłe z nieb sbtki. Nawl~C kontaia t

Moia xywa· Bukna Moim Florcut. ul Jerozolimslta 719 m. 4. 97·200 Tomr

gowycłl

SZÓW Maz., lei ()6()().883-0t li

webmasterami 1osoballlł mającymi na kompacil duzo f1WI. olnlAów PolrnOOe mi to do stworzenia slrorWlinu o M&A. Kontm: rayashi@WI> pl czest• Mam n.a lmle Krzysie (mam 15 la:ek) 11! mnie ..szystl<.O co !eSt r.~ z ma~ą & anune Chętnie poznam C!ziewczynę o podo:>nych u ntereso n •rh "'•jtmdllt, the". - ' ,...-:::·• 1akąs d.zlev.tzynę pochodląt~ z Ja na i im> "'lafi:D. 1-:- p pl

„....

c . ze

oo

Jestem fanem DB Proszę o kontalcl:[email protected] Naw •z~ kt> ·• • ami c:. '" ~n Fus111; Ytlllgi- oraz innych anc--1 P ~e M .aHL. us.•o ut G'T1'1astyc:zna 12. 94-128 ŁOdż. Naw1ą2ę kontak1 z osobą, klOra posiada odcinki telewizyjne lub OAVki z anlme .Fushlgl Yuugl" Mogę udostępnić w zamian u anime z moJef kolekcff MOI adres Mari-chan, ul Armil Knjowej 64/62, 94-046 lódt. Jes!em I riPm 114„ 1 Plc.uę o kont •~l ilt'·b0y@o2 pl Jes1em lall!lll .oa· Mól allles· [email protected] 05059731 41 Hav.ląle Mn• · I 11 karciani O•allO'l 8• a szczego nic z tymi. ktorzy mają możhw~~ ĄUp1cnła !kart v. ~wDje1 , ~1scowos" e-m.u. toel@pou· ta onet r' Mam 12 lat I lubię Olllądae llloe serie anime jalt: .Cowboy Bebop" .Ina·• •Dragon Ban l' I .Sliyers" Ci. klórzy tez lubią te seóe niech do mnie piszą. Rów· nież kupię 1edną z tnech gie! .Dragon Bal' na PSXa (.tegends", .Anal bout", .Ulllmate ballle 22") Mot e-maJI: [email protected] Sj:fte(Jam " IP .Sailor Moon" .) Pl~st c LI:!:e Mr-a;. a:• oraz kom:"ksy .C.w •a • (TM·Semlc za lZI '""~„ ...,.u...... ę „s.:< · ~ t

„ , .,

PGPU na wyrm

14-łetrla otalaJ 06

1

. yumeno@wp p1

.

"*..

.Slayers·• .Kenyu Oenselsu .Magie Ktirjl Rayeni"• •Soul Hwttff" fil z Ostrowca Ś~. poszulalJę 1anOw ztego l1lQS1a (l okolic). Orynchi. 260 14 58 llb ~ łluma01@pocZ!a.lenbllpl Kocllam .Dragon Balia" a moje ujW!one postacie ID Vevsta BuDu .ldc., Tror.t Mam H W10sene 1ńlcham łllp-llOpll Sł ,...,• ..,11,ę slę z fanbml llb fiJll.'lll wuska e-mall vlr!IN@wp pi Jmtm Vide! (mam t 4 lal) I szutam swoieoo Songolcana. e-mai: Yidel-3@wp pl Srok.im osoby która ze mną rozrmWli..i ·z... e .Kav.dll· 01 - ~'2 ... ała lllC! na F (chyba fye) lll3l!I prM!lę - slUll1'a.>.t1.. s ~ ze r~ą Sc · e s1ft· gel11@o2 pl mla!em v.1edy Duo_ma..we _nyi Mam 12 lat. chcę podllełit się lnformac131l11 o DB I o .Pokemon", moi adres goldhuman@wp pl Mam na tnr.ę AłkJ I testem 18-letlllą fank.ą mangi 1 arume Cl~•Jloo~;- n. v.iązać kontakt z osobami interesufący '"'! ~u" rą Japon ' oraz Dtl(!dytllYtr Chłisai, U N ""'IW ' M - '3-100 Taroow Jestem szesnastoletnią dllewczyną z wotewództwa lljJOlsldeoo. Mote ulubłone anime to .DBZ" 1.Aanma 112·. a znam niewiele więcej (niestety). Chciałabym poznać Ianów M&A poniewaz Interesuję się tym od dosyć niedawna i nikogo nie znam . No piszcie [email protected] - odpowiedź na 1~. Naw•~~ k• •• ~t •>i~ • la. ami m1 1r1 amrre zapraszan „a ll'łJ).1 Shuu• '"" l1.11t4 w" " ·!TJ '"dl>S (l!vpl - akii; CO IO mozec1~ p1saC na ma la '""' .11"1 ..., Nawiąię kontakt z kaldym Otaku w Polsce llltefesu1ę się g!Ownie OB. Proszę o kontakt z Sebastianem Stamszldem z Pabianic - zgubiłam !WOJ adres•

.oe·

"'*

,13-letnla lłl!lca m&a s.tucna ąca mtUłu szuka aeuv.-yc:h .illl1 v """"""l)'th zalnleresowinlath szczegOlnie z Człuellowa Więc iesłl sie lllJlWcie we~'llgopis lub kllWlature I ptSzcie• Neuy utKoszallllsk 1 n -300 C;1ue-maJI psyc. • . • . "1l pl Poszukuję kontaktu z ludbni Ulnteresowanymi wampiryzmem 1 wszysl!arnl mangami i anime. ktOfe powstaly na leoo podstawie! Ludlle z okolic Kluczbor· ka odezw1)cłe siei Odpowiedt macie murowaną - Utrlth. UOota ZatneclQ 49. 46-200 Kluczbork. [email protected] IS.Jetni W~cZtk, łan tUA rri~1, u , rocka Nawiaze kontala z lfieibiC.c"""'

! Slaprs· Dili•

11 BJ

.lllS•c re ol Esc3h11;n!"

..,. !,„

„

LUl!I S PROl!IU.J W INNE DNI I GODZINY

INFORMACJA I ZAKUPY TELEFONICZNE

(0-58) 763-14 88

„ ....

iii'.

~

lub (0-1033-68) 763-14-88

lub (o.sal341·12-31 .... 343 . 341·12-32 ...... 343

I ;I j -1! EJ·S+!!f-W'i'E•· (.•-. ., :111

1' hlop~ . 1 l'lllf~ ~D 'liZCZa Orano n B~ a .s.,,i„S M- 1w ,Jl .• yd .I 1p "' •"'la Jbson@wr r Mam 14 lal Chciałabym poznać Ianów z calej Polski, a najlepiej z woj. dolnośtąsldego lmeresulł sl4 M&A Slayers· • •os·. .>S". •MKR" • .Video Girl Al' I wieloma iMym1) lubię takte czytać fanrastykę i powieści

(.ces·.•

Rowhng Jeteh interesuJen shln7@wp pl

Się

rym co la. to napisz• MOi mail. kyoku-

m mangvmma\om Jes tez t1 m • , l!erest11esz w i; •aJ

,_

....-- om125@illl!ti3 p1

Sprzedam .PoKeMoN TcG· (tanio)

0~010

60 z! ponad 300 kart. koniaki: ra-

IUyszb@wJ> pl

sie ens 1jestl!!ll miło$n:)iem mang 1 anm:e (.Siayers· .Dragon ean·1 oraz oier l1>0 ieśli k!OS ma octio:ę PoOaćac walere d.76'1ami 1 °"'~ o:o lllOi „man tllS dmc@wp lll Poszukuię fi/lÓw .Sailol Moon", sami wiecie 1ak nas jest mało Chcwe znać adresy lub madł prawdziwych laoow SM taklch jak wy' Łączmy sięm Adres lim ul. UJelstaeoo 11f.!2 43-100 Tychy Nazywam

Zwę

sic lcebe

wa ze -.-s;: ~

.

·

ie

i

·•h J!ę •Oil· m"a·· „, ~~-

co kOllca nonnalnym 14-li'<'em

anu M&A

RPG •

~

·

,~.~-

•L

Mam 13 lat MOje ulubtOOe tytuły to .FushlgR Yuugl" .Ohl My Goddess•· .Slayers· i wiele Innych Lubię słuchat muzyki. Jeśli ktoś ma podobne za. interesowania, niłeh pisze• Odpiszę każdemu Nieważny Jest wiek i piet. Mól adres e-mail· puaW1kollk@1nterlł.pl rzrsc Po.na1 .szyslkłcll tor.ow .n~. Es1;allowne 1z o~o­ uc Laskarz~1wa ub z Pulav. Mile v.1dziant mne hs1Y Mam 16 lat 1 ~s:c:m samotną romantyczką na pewno odpiszę ~up1ę CO z muzy, ą ~ .OBZ" lub Gi Piszcie sels~kDOaiNO pl lub KalarlV"a UrtJan I Kolejowa 4~ ns.'50

(.oe· .ce ..

las• .ar-v•-. ~ •..:...1towa :zti. 04-666 Warszawa

• 1Nlh# H.ł.VAĘKSZ'f WPOLSCE KATAl.00 MANGI IAlmE WICTOR'tM ZN..ł..mFSZ DOl<ł.A.OIE OFIS>..~PQJCĄOfERlt; FIRMY Z cew& 01ltZY1WZ GO~

wta2X>NE OO li.OPER i t (llEPltnin f IONf) l ZMACZICI PO 1,10 Zl. ( MA ADRES· OOlllCS ~ . łwlAT !WIGI, lll ORtJNlll' I DZKA 7łl'1ł pok. 411; ~ GO,łJISK Oft.ATA ZAKATALOGZWRTAJEST WTYCH Z>IAC2XACH, WIĘC PRZY 008łORZE -----'~ ; . . . . - ' - - - - - - - - - ' " KATALOGU 11C Ilf Pt Aasz. KUALOGU Ilf llOb&AZAMÓWIĆ 1B.EfO. llC2MIF. llOtfSZ POBMĆ KATALOG Z 1t.•m I STRON'( llidbEWllFJ. • SICLfP llE$a Siii WGOłAslalWRZESZCZI~ ul.~~ Pilii RO CZWARTE, POKÓJ 411 (W 8UO'OIOJ ilUtA PROJB
• COllCS UNIVIRSUI · ŚWIAT IAN

.Cowboye~

I

MANGA, ANIME: FILMY VHS/CD/DVD, ARTBOOKI, FILMBOOKI, MUZVKA NA CD: Z ANIME/Z GIER/J-POP I ROCK JAPOŃSKI , PLAKATY, KARTY, TALIE, FlGURKI, GADGETY, HENTAI, MAGAZYNY, KATALOGI, KSIĄŻKI O MANDZE PONIEDZIAŁEK, ŚRODA, PIĄTEK; 12• -15•

.Sr. l'u"tet"

bop Pmt1e ca s 1upui.a;s~· p ub wysy1.a1c1e Sl.ISr 0-5-03·528./lll, Sprzedam numer z 1999 roku francuskiego czasopisma .O.Manga· wraz z pia· katem .llfagon Bali" W numerze m In. anykuly o DB. SM• •Saint Seiya· 1 .Eva· Cena· 10 zł.(z wysyłką} Adres· [email protected]

Nr 40 • pa1dziem1klbstopad 2002

Kawaii owa Sk""2y nka K ontaktowa

Kawai iowa Skrzynka Kontaktowa

40

Nie jestem otaku. Nie uważam, że manga to najlepszy z komiksowych gatunków. Cenię ją (a szczególnie NGE) i zdaję sobie sprawę, że często porusza nietypowe lematy, posiada "głębię" itp. Jednak nie stawiam jej ponad innymi komiksowymi gatunkarni(ani też poniżej nich). Po tym dość nietypowym wstę-

podoba. - Tak. tylko że irytuje mnie, gdy '·mangowcy'' stwierdzają. iż komiks inny niż japoński to tandeta, nie znając żadnego z zachodnich tytulów. Naprawdę ostatnio na naszym rynku pojawiło się \viele ciekawych tytułów: "Midnight Nation·· (scenariusz Straczyńskiego! - fani ''Babylon 5" \viedzą o co chodzi), "100 Bullets", '·Dark Knight Returns'' (klasyk Franka Millera: nawet ci, co nie lubią ·'american superberos", nie będą zawiedzeni. zresztą ostatnio \vyszła kontynuacja, ałe nie Jest już laka dobra jak DKR), "Sin City·• (znów Frank Miller; komiks ciężki, ale naprawdę dobry). ·•cygan·· & "Drapieżcy" ("tylko dla dorosłych" sugeruje napis na okładce i słusznie, ale zobaczcie te rysunki ... BTW: "Cygana" po\t,.inni przeczytać fani ··Akiry"). Można " by tak dlugo wymieniać, ale nie ma to większego sensu. Na naszym rynku jest naprawdę \viele tytuló\v. które nawet ··raszyzujący otaku'. po\vinni poznać. Wiem też, że fani "normalnych" komiksów krytykują mangę: za wtórność stylistyczną (co nie jest pozbawione słuszności, bo niestety trzeba przyznać. że mangowe rysunki. a szczególnie hvarze. są często do siebie bardzo podobne... teraz narażę się większości otaku, ale rysunkowo komiks amerykańskistoi na wyższym poziomie ... Sorry...). za płyt­ kość (część na pewno. ałe dzieła takie jak NGE czy "Mononoke Hime" to po prostu "rów mariański", jeśli chodzi o "głębię": ludzie! NGE mnie zabił! - oprócz \vspomnianego już B5 nic mnie tak nie 'vgniotło w ziemię ... ) itp. Kto ma rację? Każdy i nikt. Po prostu ... Wiem. że z tonu tego listu to nie wynjka, ałe ja naprawdę lubię mangę. Tyle tylko. że ja nie jestem otaku mangi. tylko otaku komiksów... (...)

Witajcie moi mili!! Czterdzieści

numeJ'ÓW minęi() jak jeden dzień! Tralalalala! Kto by pomyślat, jak ten. czas leci, a tymczasem Wasz zapal do pisania listów i 111sowania nie słabnie! Jest tego tyle, że nie ma nawet, gdzie dopisywać redakcyjnych komentarzy! W świetle tak wielkiego nawatu Waszych tekstów zastanawiamy się nad stworzeniem dzialu KSK również w ''Kompendium Kawaii" (które od teraz, przypominamy, ukazuje się w kolorze co 3 miesiące!), gdzie będą lądowaty materiały, które nie zmieściły się do glóumego wydania naszej kawoj01vej sk-rzyneczki! Ma1ny mnósttvo nmvych pomysł6w na uatrakcyjnienie "Kawaii", oj będzie się dzialo! A w naszej listowej rubryczce na okt·qglo jak zwykle bardzo dużo się dzieje, zaprasza'łny do lektury i zachęca.iny do pisania! W ltieżą­ cym nunierze trzy tematy na topie: pesymiści. kontra optymiści, golizna na okładce "Kawaii" oraz redakcyjna dyskus(y)ja na teinatfanów DB w pop1'Zed1iim numerze. Mitej lektury!

IJIJ

pie należy się krótkie wyjaśnienie. Otóż czytam ·'Kawali" już około 3 lat. I wiecie, co zauważam cały czas? Faszyzują­ cych otaku. Cóż to takiego? Dużo "mangowców" często "płacze'·, jaka lo manga jest biedna, niedoceniana \V Polsce. Kto jest temu winny? Oczywiście "płyt­ kie i debilne" historie o Batmanach , Spider-Manach itp. Dochodzi do tego OCZY\viście "załew francuszczyzny" (tu ukłony dla S-Michio) plus nasza polska scena komiksowa. Ci "faszyzujący otaku". często nawet nie przeczytawszy ani jednego z tytułów "zachodnich··, stwierdzają beznadzjejność komiksu np. amerykańskiego. Ludzie! Jak można zarzucać wtórność np. "Batmanowi". jeśli taka "Sailor Moon" (mó\vię o mandze, bo anime pod tym wzglę­ dem przekraczało wszelkie pojęcie ...) leż powt.arzała ciągle te same schematy. Nie ukrywam, że darzę komiks amerykański dużą sympatią, w końcu uczyłem się czytać na „ Kajku i Kokoszu ·· (to tytul polski, jakby kloś nie wiedział ... ) i właśnie na amerykańskich superbohaterach- Ktoś może spytać: O co mu chodzi? Każdy czyta to. co mu się

76

l
*

Macias

(macias83@tl~n.pl)

Kochacie się dołować!

( ... ) Ale najgorsze w tym \vszystkim jest to, że większość osób (takie odnoszę wrażenie) czerpie przyjemność z czytania \vła­ śnie TAKICH listów w KSK Listów depresyjnych, wulgarnych, listów, które często kłamią. Oni uwielbiają taplać się w bagnie ciernistych słów. Może nie rozumieją. że można żyć inaczej? Smutek sprawia im przyjemność. Pompują się nim jak kolorowe batoniki. .. A potem pękają i nikt już nie pamięta tamtego listu, tamtych pretensji. Nie takie teksty zapamiętują ludzie. Wierzę. że gdzieś w głębi duszy każdy pragnie jedynie ciepłych, miłych słów. Trzeba

Aha, jeszcze jedno - jak zapewne wiecie -

zmieniliśmy

adres

przenieśliśmy się do nowej siedziby! Tei·az redakcja

''Kawai i " mieści się na wroclawskimRynkti! Oto kilka zdjęć z naszej i

nowej 1·edakcyjki! stanąć. zatrzymać się. Zobaczyć biegnące minuty, sekundy... one ucie-

tylko

Niektórzy ludzie zapominają o szczerości. Jedni się jej wstydzą, inni brzydzą (lad.nie się zrymowalo - -). Jeszcze inni próbują powiedzieć: Ej! Zobaczcie! Ja piszę o ludziach. którzy się okaleczają. \vięc jestem INNY! No zobaczcie! Jestem lepszy! Jestem bardziej ... ORYGll~! Czy to właśoje o tę oryginalność chodzi? (... )

Ratujmy honor DB!

kają.

*

Edyta Bystro;\/Edox Fedox

Czuj, jak chcesz

C. •. ) Ostatnio na lamach ··Ka,vajca" pojawil się temat optymizm -pesymizm. Uważam. że każdy ma prawo wyrażać to. co czuje, jeśli nie sprawia bólu innym; obojętne, czy jest w dolku czy "wzlatuje \V chmury". Mnie te listy osobiście nie przeszkadzają. nie czuję się dotknięta - właści\vie dlaczego miałabym? Za to. że ktoś "siedzi w mroku", kiedy ja "'obejmuję słoneczko.., i odwrotnie? f\.fam negować uczucia tej osoby, mimo że ona tak czuje w tym momencie? Nie mam do tego prawa. Inni-też nie. )osephine

J ako \vierna fanka DB, mangofilka i ulubienica prof. Klopsa, pragnę zabrać glos w sprawie artykułu z ostatniego "Kawaii" "Fani Dragon Balla - fani tylko jednego tytułu". Przeczytałam te 3 strony od początku do końca i... no po prostu nie mogę pominąć tego milczeniem! No \vięc. moja sprawa jest taka: CO WY NA BOGA CHCECIE OD DB?! Tja, zaraz ktoś powie: "O właśnie o takich mowa ..." Nie. Nie jest tak. Lubię DB. bo po prostu jest dobrym anime i to właśnie dzięki niemu jestem dziś fanką m&a. Nie wiem, co się takiego dzieje. że fanó\v DB trzeba jakoś specjalnie leczyć i podstępem zmuszać do zobaczenia innych anime?! Może lepiej od razu ich zgnoić, opluć i zgnieść? W moim otoczeniu wiele osób lubi "Smocze Kule" i jakoś nie zauważyłam, żeby robili lo, o czym piszecie w tym artykule. Według Was problem jest taki, że fani DB Ś\via­ ta poza tym tytułem nie \vidzą i jak usłyszą jakąś niezbyt pozytY\vną wypowiedź na jego temat. to jak to było ... „gonią winowajcę wokół kolumny Zygmunta'·? (Czy coś takiego...) Ja tego

Nr 40 • patdz1emlk/lis1opad 2002

K awaiiowa Sk ...z y nka K o nta ktowa problemu W OGÓLE nie widzę. Ktoś lubi DB - spoko, ktoś lubi SM - OK (ja osobiście nie przepadam za SM). ktoś lubi DB i SM - super, ktoś inny lubi wszystko - genialnie. ktoś lubi WYŁĄCZNIE SM - nic się nie staJo, ktoś lubi TYLKO DB - jest problem. Piszę to, wnioskując z Waszych wypowiedzi. Zauważmy, że wypo\viadaly się osoby nie przepadające za DB, za to wciąż zakochane \V SM. No i co? J ak teraz DB jest na czasie. a czas Sailorek się skończył, to trzeba zrobić \VSzystko (czyt. obsmaro\vać to. co ośmieliło się zepchnąć "jedyne'', "niepokonane" SM, a fanów tego zdradziect\va trzeba wyleczyć i nawrócić), żeby SM nie stracilo\v oczach?! No sorry, ale ja tak to odebrałam. Jeszcze jedna sprawa: czy jak ktoś interesuje się DB, to MUSI zainteresować się mangą?! Musi wkroczyć w Ś\viat japoń­ skiego komiksu, przejrzeć na oczy i docenić inne produkcje, a na koniec po\viedzieć głośno i otwarcie: jaki ja byłem ślepy.„. przecież to jest takie cool, tu się biją, nie ma bicia. są różowe króliczki i w ogóle jest tak cukierkowo! No \vięc pytam: czy fan DB musi od razu stać się fanem m&a?! Nie. I \vła­ śnie o to chodzi. Czy dla Was (uwaga, zwracam się do wszysTKJCH fanów mangi) to, że ktoś widząc Usagi, Tenchiego, Ranmę, Akirę (czy co tam jeszcze} wzrusza ramionami i idzie do domu oglądać ·'Pokemona" czy ·'Dragon Balla", oznacza, że trzeba go nawrócić? No ja wiem, fajnie by było, gdyby tak zaczęli interesować się mangą, ale czy od razu muszą? Ja poznałam m&a WŁA­ ŚNIE dzięki Goku. I to nie dlatego, że to jest anime, ale dlatego, że w numerze ·'Kawaii'' była mordka Goku. I TYLKO dlatego je kupilam. Co było dalej? Każ­ dy sam się domyśli. Teraz to już półtora roku minęło od tego momentu. Rosnę. poznaję nowe, ciekawsze i te mniej ciekawe tytuły, oglądam nowe anime, kupuję mangi, poznaję ludzi. Słowem, jest super i bardzo cieszę się, że pewnego cudovmego dnia zobaczyłam DB, a jeszcze piękniejszego dnia zobaczyłam je \V czasopiśmie. Ale muszę przyznać, że to, co przeczytałam. bardzo mnie rozczarowało i zmieniło mój p0gląd na "Kawaii". Wstyd mi za tych, którzy twierdzą, ie DB to plaga i trzeba ją tępić. Ciekawe, jak wyglądałoby cale "Kawaii" i jak rozwijałaby się na polskim rynku manga. i jakie anime oglą­ dalibyśmy w TY, gdyby nie bylo ani '·Sailor l\1oon'", ani "Dragon Bałla". ani "Pokemona". No ciekawa jestem! Agnieszka Michalak ([email protected])

Tego typu listów nadeszło sporo do redak· CJI. Widać, że nie wszyscy do końca poJęh cel dyskusji, który przecież - tak nam się przynajmniej wydawało - jasno określiliśmy (trzeba uważme czytać, a me wyciągać wnioski pod wpływem emocjiI;). Biorące udział w dyskusji osoby nie ma1ą nic przeciwko fanom DB, naszym celem było sprowoko· wanie odzewu naszych czytelników w tej sprawie, a w szczególności fanów DB. Co - jak widać • nam się uda· Io, choć w wielu przypadkach nie do końca, 1ak wy· wnioskowahśmy z urażonych tonów, w jakich pisane były Wasze hsty w te1 sprawie. Chc1elismy zwrócić uwagę na pewne z1awisko i zrobiliśmy to w sposób, który miał me pozwohć przejść obok obojętnie

Precz z golizną po raz drugi!

e

Popieram Qmata osa. Nie kupiłem numeru urodzinowego ze względu na okladkę. I tak mam szczęście, że moi rodzice nic do m&a nie mają. Mam 13 lat i jak by to wyglądało, gdybym 'vszedł do domu z gazetą. na której okładce jest goła baba?! POMYŚLCIE też o MŁOD­ SZVCH fanach! Losiek, losiek_zamosc@poc;r;ta.onet.pl Zostdńcie świrami

z golasami!

Na początku chciałem Was, delikatnie mówiąc. opierniczyć za len numer z daszkiem, ale jednak tego nie zrobię. Pomyślalem sobie najpieT\v, że to musi idiotycznie wyglą­ dać - ten \vielki napis: ··mangowy extra

daszek'', jakby była to największa sensacja numeru... Wyglądało to strasznie niepoważnie... Potem jednak przypomniałem sobie. z kim ja rozmawiam. " ") Dlatego dawajcie naklejki, dawajcie daszki, kurde, \V następnym numerze możecie dać papierowy \viatraczek do składania " " plus patyczek gr atis! "o" A ja już nie powiem ani słowa krytyki, ponieważ będzie to już totalnie maxymalny świroodlot, jaki zawsze odsta\viacie! (...) Nie warto się czaić za jakimiś pozorami - kawa na ławę - na okładce daszki i naklejki, które ostrzegają już z daleka, że to pisemko nie jest normalne. I o to chodzi! A daszka nikt nie każe mi przecież nosić . A teraz parę słówek do Qmatej Osy z 39 ntlmeru KSK: (...) ·'Sama bym dziecku czegoś takiego nie kupiła" - idąc tym tokiem rozu mowania, należa łoby odłączyć dziecku tele\vizję, schować książki i gazety, wyrzucić lustra i w ogóle z chaty nie wypuszczać, żeby czasem jakiegoś kawałka nagiego ciala nie zobaczyło, bo jeszcze jego młody umysł się wypaczy. Szwi, [email protected]

Dyskusyja

DJ: Tak sobie czytam ''Kawaii", następne numery i obserwuję • rozwój KSK Kiedyś była walka. że niby WSzYscy fani zamykają się we \vłasnym Ś\viecie, nie chcą znać nikogo, kto nie interesuje się m&a, nie znają problemów prawdziwego życia. zakochują się w mangowych bohaterach, a nie w ludziach z realnego świata itp. Wtedy była dyskusja w KSK, ludzie \vymieniali poglądy, jak to naprawdę jest, że wcale fan m&a nie musi być samotnym ponurakiem. KSK wtedy zamieniało się \V pole dyskusji, a nie pole bitwy jak teraz. Listy były, jak by to określić, "wyjaśniające", a teraz są "eliminujące''. Wtedy ludzie przysyłali listy objaśniające. jak to naprawdę jest. Zaczynała się kilku numerowa dyskusja na jeden temat, cokohviek denerwujący, ale jednak dyskusja odbywała się na przyzwoitym poziomie. Ludzie starali się sobie nawzajem kulturalnie wytłumaczyć, o co im chodzi. A teraz? Ktoś, kogo wkurzają optymistyczne listy (tak, mam tu na myśli m.in. rei_l8], jawnie je krytykuje, bo jak to może być, że dziewczyna proponuje "uśmiecha­ nie się do słoneczka". I wcale nie musi być kretynką, Rei. Ona. tak jak zapewne \vielu innych, potrafi dostrzegać problemy. ale potrafi też uśmiechnąć się do szarej rzeezywistości, a nie tylko wynajdywać błędy i problemy i użalać się nad llimL

doma: To chyba lepsze, by czlowiek się uśmiechnął i postarał się popatrzeć z innej perspektywy na swój problem. (...) Ale wracając to 1\vego listu, rei 18, czy nie uważasz. że trochę przesadziłaś? ( ...) Przepraszam, kto tu kogo obraża? Fakt, może owo "mango\ve przedszkole" może razić, zgadzam się, ale to nie jest taki głupi pomysł "UŚ\viado­ mić" Judzi znających tylko jedną serię. że istnieją również inne, wcale nie gorsze. a być może lepsze tytuły. I. Rei_18. to ty sama mogłaś ją obrazić, mówiąc. że to byl najohydniejszy list, jaki kiedykolwiek czytałaś. Może ona włożyła w napisanie tego listu całe serce? Nie pomyślalaś, że ten list mógł dla niej dużo znaczyć? A ty go zmieszałaś z błotem. Fakt, nie znam Hilomi osobiście, ale ja tak na jej miejscu bym się poczuła. (... ) Pomysł z oszczędzaniem wcale nie jest taki zły. Q\vszem. są biedniejsi fani. ale tych bogatszych raczej stać na tę złotówkę z kieszonkowych (zaoszczędzoną, jeśli się nie kupi kolejnego batonika czy innych pustych kalorii...). DJ: A tak w ogóle kto powiedział, że m&a to tanie hobby? :P Wiadomo, że jak ktoś czegoś chce się do\viedzieć, uzyskać jakieś \viadomości. pozbierać gadżety czy kupić mangi lub anime. trochę grosza musi mieć. A \vie~ że są

tacy ludzie. którzy

narzekają , że

nie

w tym celu nikogo

terroryzować.

Teraz miałam ochotę napisać coś okrutnego, jak; osobniki zaślepione nie są warte Waszego zainteresowania albo że: czytanie w kółko i wyłącznie Harlekinów nie spowoduje, że ta osoba będzie lite. raturoznawcą. - Ale to za ciężki kaliber wyrażeń.

mają pieniędzy

na żadną mangę, na\vet na "Kawaii", ale jeśli chodzi o słodycze, jakąś inną gazetkę czy cokohviek innego, to zawsze skądś kasę wykombinują. I \vłaśnie dla takich ludzi jest ten pomysł, i powinno się docenić, że Hitomi podzieliła się nim z innymi. (... ) D}Kamehamcia (udjatl l @pocrto.anet.pl) & domo ([email protected])

Fajnie

być dorosłym

fanem

Mój głos nie wniesie. niestety, niczego nO'l...,ego do dyskusji, jaką mieliśmy okazję prześle­

dzić

w ostatnim numerze "Kawaii". Je. stem za to osobnikiem należącym , tak myślę , do licznego grona zasymilowanych w świat mangi i anime dzięki prostej i niewymagającej pozycji, jaką jest "Dragon Ball". Zazwyczaj po powrocie z pracy byłam zmuszana przez dziecko do oglądania bajek. Z dużą przyjemnością oglądałam poczynania '·tej rudej", jak ją nazy\valyśmy na Wła­ sny użytek , czyli Liny Inverse. Za to okropieństwo. jakie następowało potem, doprowadzało mnie do szału. TI-wającc \viekami walki w powietrzu nie pociągały mnie, więc zazwyczaj przy "Dragon Ballu" czytałam jakąś gazetę i parę minut słuchania "Dragon Balia" doprowadzało mnie do wściekJości - nic nie słyszałam innego niż: " Zabiję cię, zaraz cię zabiję!". Koszmar. Nadszedł jednak taki dzień. \\- którym czując się nie najlepiej obejrzałam jakiś senso\vniejszy odcinek, od początku do końca. Tak na boczku zauważę. że to co teraz młodziez nazY'va "mieniem doła". w moich czasach nazywało się chandrą i prędzej dała­ bym się posiekać , \V latach mło­ dości, niż stwierdzić, że jestem w takim stanie. A tu - czytając Wasze listy - widzę, że wszyscy się ekscytują takim stanem„. Wracając jednak do tematu, obejrzana pozycja okazała się posiadać jednak jakiś sens i doprowadzila do mojego zainteresowania się rysunkiem japoń­ skim. Na początek zakupiłam, zgodnie z zawodowym przyzwyczajeniem,:) literaturę fachową, czyli "Kawaii'', a następnie parę tomów "Dragon Bałla". ponie„vaż drążyła mnie chęć zrozumienia pewnych niejasności i absurdów w anime (które oczywiście nie były z winy odmienności Japończyków. tylko o zgrozo. cenzury). A potem już ruszyło la\vinowo. Jestem szczęśli\vie duża. :), zarabiam pieniądze i nikt nie n1oże kontrolować, na co je wydaję. A kosztuje to. kosztuje ... Reasumując,

bo

Tylko dostępność innych pozycji może spowodować zwiększenie grona zainteresowanych nie tylko smoczymi kulami. Taki proces musi przebiegać bez bólu i przymusu. No tak, jak mówiłam , nie wniosę nic nowego ... Na zakończenie moje skromne zdanie o tego typu artykułach \V "Kawaij": oczywiście jak najbardziej chciałabym coś takiego widywać. Po pieT\vsze, wzbogaca to gazetę pod względem rodzajów artykułów. Po drugie, dla istot takich jak ja, które z racji swojego wieku odcięte są od środo'IA.;ska fanó\v (bo jak tu się pokazać na kon\vencie) i nie mają możliwości napotkania. dajmy na to \V szkole. jakiegoś fascynata. jest to jakiś substytut tych zdarzeń. gdy mogę przynajmniej poczytać , o czym inni rozmawiają... Rozpisałam lu się może niepotrzebnie. W każdym razie są tacy jak ja, których proste środki " Dragon Balia" dopro\vadzily do światłości zlożonych utworów mangi i anime. :) Sondragon

Korzystaj ze stloly i mangi

Po pierwsze. piszę odnośnie listu Hi.karu z Warszawy. W S\voim liście piszesz, że nie umiesz pogodzić hobby z nauką. Jestem w 1\voim \vieku [tzn. też idę do 3 klasy) i nie mam takiego klopotu. Podam dobrą radę \'VSzYStkim, którzy mają podobny kłopot: siedzenie w szkole do południa nie marnować na: rysowanie swojej ulubionej postaci [mangowej, rzecz jasna:)], gadanie z sąsiadem z ławki itp.. ale starać się wynosić ze szkoły jak naj\vię­ cej nowych wiadomości. Niektórzy powiedzą, że muszę mieć nieró\vno pod sufitem, że potrafię tak pilnie siedzieć w ławce. Ale taka jest prawda. Jak to osiągnąć? Otóż trzeba mieć przekonanje, że po powrocie do domu [np. około 14.00] czeka na nas tylko 2 godz. [max. jeśli masz więcej, to Ci współczuję] nauki [łatwiejszej, gdyż uważaliśmy na lekcji;)], a potem czas na nasze ulubione anime w Tv. Jednak nie nama\viam do robienia z siebie kujona. Po prostu podaję swój własny przykład - średnia 4.86 :} i dużo anime na koncie. " _ " [email protected]

Rys. Kasia Serafin

może

tu niepotrzebnie się rozpisałam - a sprawa jest prosta zainteresowanie ·'Dragon Ballem·· może prowadzić w Ś\viat anime i mangi wszelakiej i wcale nie trzeba

(~wan 11

Nr 40 • patdz1emik/listopad 2002

_ K awaiiowa Skrzynka K ontak towa ręki

Ta zniewaga fryzury "?maga

Jłt dE

Piszę

do Was, ponieważ mam zamiar poruszyć bardzo ważną sprawę. a mianowicie znieważanie fanów "Dragon BaJla". Właśnie! A co najgorsze, właśnje przez Was! Zostałem (i prawdopodobnie nie tylko ja) bardzo przez Was obrażony, potwornie urazHo mnie to. co dołączyliście do ostatniego "Kawali''. Ano właśnie "prezent" - słodki, kolorOWY daszek. Czy Wy naprawdę sądziliście, że prawdziwy fan DB mógłby nosić to na swojej głowie? Coś takiego uwłacza godności Super Wojownika Obrońcy Ziemi i jej Przyległości. Nie mogliście dołączyć podręcz­ n ej fryzury Super Wojownika, abyśmy WYglądaU bardziej wiarygodnie podczas ratowania świata? To tyle, co chciałem Wam przekazać i radzę Wam się poprawić, bo inaczej będziemy zmuszeni sabotować wszystkie transporty i fabryki fistaszków na terenie Polski. A wiecie, co może stać się z Alfredem, kiedy jest na fistaszkowym odWYku ... ?

,,,

z~

Ksląi~ Super Sayojin Vegeta Wiefki z Wrzosowialca w Częstochowie Władca Województwa Śląskiego (I Przyległośd) (w skr6cieKSSjVWzWwCWW l(iP) <-radzę zapamirfał)

Kilżdy

ma inne problemy

Nawet nie wiecie, jak się cieszę, że dla mnie problemem jest to, że narysowałam Tsuzukiego na ścianie o kilka centymetrów za WYSOkiego i muszę stawać na palcach, żeby go pocalować; albo to, że z trudem dostaję się na Mangowe Spotkania... Nawet sobie nie wyobrażacie, jak mi głupio. że nie mogę pomóc takim osobom jak np. Til:a ( to ty Veege. prawda?)... Jestem po prostu za durna, by pomyśleć o czymś innym niż różowe króliczki o imieniu Kuramaru, bisbónenach, moim fiolkowookim guru i fistaszkach ... Ja nie mogę im pomóc, ale WY możecie - dlatego p rzynajmniej jeden list w numer ze - i już można pomóc jednej osobie! A uśmiechanie się do słoneczka jest niezdrowe, bo ja lubię widzieć , do kogo się uśmiecham . :) (... ) Czy list z serii "kocham życie" napisać jest trudniej? Absolut nie nie! Taki list łatwiej napisać! A takie smutniejsze listy to polowa sukcesu - jeśli potrafisz przelać na kartkę swoje problemy, łatwjej je potem rozwiązać. (... )

HNiE NiE '

PoKOMŁES

KONU5it.

Alcihabaral Aklhabara! Wołają na obiadek Ą Ą Otoi ([email protected])

Cenzura jest do bani

rtARESZC.iE

JE HAN

NO\IE•• KA\./All

'''

(...) Prob lem cenzury. Czy ona jest nam naprawdę potrzebna? Czy aby na pewno po tym, jak dzieciak zobaczy trochę krwi albo golizny, kupi kalach i będzie biegał z nim po szkołach albo nagi w płaszczyku po parku? Bo jakoś mi się nie WYdaje. Wiecie, co Wam powiem? Dzieci nie mogą oglądać w telewizji piersi, ale w kiosku cała ściana zajęta jest przez "świerszczyki" i inne takie "dopalacze". Czy naprawdę jesteśmy takimi ignorantami, że jesteśmy pewni wszystkiego, co nasze dziecko musi wiedzieć? Czy n ie lepiej jest mu powiedzieć prostą prawdę: "Ta panijest naga!" I co, strasz· ne? (... ) źródlem problemu nie są kolorowe reklamówki, a sami rodzice! (... ) Prawda jest tak prosta, jak szyny kolejowe - ale nie w Polsce. My jak zwykle mamy wszystko pokręcone. A prawda jest taka: "Cenzura g ...o daje, ale sumienie jest spokojniejsze, co nie?". Xenus Kaze, [email protected]

Nagd prdwda

Rys. Kasia Serafin

78

Kawa&U)

Naga prawda o okładce "Kawaii" 38. Mieszkam nieopodal małe­ go miasteczka, w którym osoby wiedzące. co t-0 jest manga lub anime, można policzyć na palcach jednej

(lub nogi). " Kawaii" zostawiane jest specjalnie dla mnie Uedno na całe miasteczko), w p apierowej teczce, pod konkretnym nazwiskiem . Pewnego sło· necznego dnia przychodzi mój tatuś i podaje mi nowiutkie "Kawaii" 38, a ja lookam na okładkę i szczękę zbieram z podłogi (po tym, jak mi opadła). Naga kobieta na samiutkim środeczku. Ja wiem, czym się interesuję, wiem że manga jest sztuką, że to inna kultura i mnie to osobiście nie przeszkadza. Tak na marginesie - Qmata osa, szanuję 'l\voje zdanie i po części się z nim zgadzam, ale troszeczkę przesadzasz. Nie widzę w tym nic upokarzającego. Nigdy nie widziałaś aktów kobiecych, które występują na wielu słynnych na całym świecie obrazach [choćby Rubensa], przedstawiających nagie kobiety, boginie itp.? No, ale każdy ma własne zdanie. - Wracając do tematu moi rodzice także nie zwrócili na to uwagi (mama jest malarką i mimo iż nie przepada za Japończykami, cieszy się, że rysuję i interesuję się sztuką, a tata tylko czasami zapyta, czy nie mogłabym narysować czegoś polskiego), ale należy spojrzeć na to z innej strony. Zalóżmy, że moi rodzice są nietolerancyjni, kobieta, która sprzedaje w kiosku, w którym kupuję "Kawaii", lubi sobie poplotkować, a już cała okolica wie, że córka pani X jest nienormalna. Manga mangą, ale pomyś l cie nad tym. Jest przecież tyle innych rzeczy, które można um ieścić na okładce (okladka " Kawaii" 39 była piękna). Szkoda, aby jedna okladka zamknęła komuś drzwi do jego pasji. Po co ktoś ma drżeć na myśl o tym. co zobaczy za dwa miesiące? (. .. ) Poletta, [email protected]

Przegrany

zakład

(...) Wytłumaczę , w jakich okolicznościach powstał ten feralny list. za który porządnie dowaliła mi (oj, tak, jeszcze ter az rozchodzi mi się po kości ach ...) niejaka (bo NIJAKA to ona na pewno nie jest... ) Rei. Otóż. był on wynikiem zakładu założyłam się z kumpelką, że jeśli napiszę oryginalny (no bo, hmmm ... oryginalny to on akurat byl ..), ale za to kompletnie debilny list, to i tak nigdy mi go nie wydrukujecie ... Niestety, chyba się przeliczyłam albo po prostu miał am pecha i trafiłam na takie wydanie KSI<. na jakie trafiłam. i zakład p rzegrałam. Mój list się ukazał i wcale nie był to dla mnie powód do dumy, wbrew temu, co zasugerowała wyżej wymieniona Rei. Jednak mimo całej głupoty wprost bijącej z tego Listu wydaje mi się, że trochę przesadziła. Mi osobiście jej list przypomniał legendarną już osobę - Anonima Bełkota. Pierwsza część ta o mango\'1ym przedszkolu - nie słu­ żyła wcale temu, aby pokazać, jaka to ja jestem wielka, genialna i \VSZeCh\viedząca, ale była po prostu skutkiem moich przemyśleń na ten sam temat, jaki został dość obszernie rozwinięty w dyskusji o fanach DB, tylko ja potraktowałam go trochę powierzchowniej. A co do oszczędzania - to jak myślicie, skąd ja biorę tę złotówkę na dzień? Otóż ZARABIAM! Nie wysysam rodzicom. tylko ZARABIAM! (...) Wasza_Cudowna_Genia Ina_i_ Wszechwiedzą­ ca Hitami A mama powiedziała...

(...) Na początek... oryginalny (?!?)list Qmatej Osy_-_"'. Major z GITSa... czysta pornografia?! Przepraszam, to chyba pomyłka! Szukałam dlugo, przyglądałam się pilnie okładce nr 38 ... i nic! Wciąż nie widzę tam ŻADNEJ pornografii! Co to za obłęd?! Aby się upewnić. że moich zmysłów nie przytępiło zbyt częste oglą­ danie "chińskich bajeczek"', pokazałam ową okladkę rodzicom. I co? I też się żadnej pornografii w niej nie dopatrzy??? . li. Aa a... U po k arzaJące. . . N'b 1 y czemu 1. Jestem (i czuję się. gdyby były jakieś

Nr 40 • patdziemik/listopad 2002

K awaiiowa S k ,...zynka K o nta k tow a wątpliwości" ") lOOo/o kobietą i jakoś nie czuję się upokorzona na widok na-

giego kobiecego ciała! I nie jest to dla mnie ohydne, niby czemu?! Może Major jest brzydka?! Albojakaś ·'wypaczona"? NIE! A jeśli Droga osa ma kompleksy (a to widać), to nie musi oglądać tych "ohydnych" anime, gdzie wystę­ pują roznegliżowane kobiety! I wbrew pozorom nie wszystkie mają "olbrzymi" biust! Mogę na ''to·• spokojnie patrzeć. Lubię tak samo zarówno piękne męskie

ciała

(także roznegliżowa­

kobiece ciała! I dopisuję się do wypowiedzi żeńskiej części redakcji obiema rękami! Ta sprawa poruszyła nawet moją mamę i pragnę teraz oddać jej glos w tej sprawie. ne " "), jak i

Ja \viem, że to nie wygląda na wpis 45letniej kobiety w pełni władz umysło­ wych, ale taką mam właśnie mamę! Naprawdę ! Spytajcie jej znajomych, to nie moja wina! "_" ! Wpisu nie cenzurowałam i nie zmieniałam i musicie mi uwierzyć na słowo. " " Co nie powinno być znowu aż tak trudne, bo jestem harcerzem. " " ! Of kosz odpowiedź redakcji jak zwykle byla bardzo dobra. " "! My się tak tylko dopisujemy. " " (...) Pandora

piękne

No właśnie ! Jestem matką, mam 45 lat i nie uważam, żebym była OHYDNA! Wprawdzie nie wyglądam jak "symbol sexu", niestety, ale nie uważam. żebym z tego powodu miała się gorzej czuć. Żal mi tej Qmatej Osy. Na co dzień pewnie chodzi w pokutnych workach, żeby nikt nie widział jej "ohydy". Kąpiel musi być dla niej prawdziwą udręką. Chyba że kąpie się w powyższym " ubranku". Ciekawi mnie również, czy ciało męskie też jest dla niej upokarzające!? Jeżeli tak, to powinna wstąpić do zakonu i to o zaostrzonym rygorze. Bo nie wyobrażam sobie takiej osoby zakładającej rodzinę i nie daj Boże, żeby miała dzieci. Będą miały spaczoną psychikę. A "świrów" ci u nas dostatek! Jestem z natury hetero, ale lubię patrzeć na ciało - i męskie, i kobiece. Ponoć jesteśmy "stworzeni" na podobieństwo Boże . Więc, nie mamy czego się wstydzić, prawda?? Bardziej wstydliwą "rzeczą" jest brak tolerancji, fałszywa

Polska to nie Japonia

Numer czerwcowo-lipcowy był dla mnie jednym z najlepszych. J ednak okładka. No właśnie, • okładka. Qmata osa już poruszyła ten temat na lamach KSK Uważam, że miała rację. Wiem. że w Japonii naga kobieta (akt?) to część kultury i takie tam (nie mogę się doczekać. kiedy w Polsce też tak będzie:), ale świadomy też jestem standardów polskich. Przeciętna matka widząc choć odrobinę go-

Rys. Marta ludwiszewska

ale wciąż dziećmi (10. 13 lat). Zatem czasem trudno jest. nawet mi. dobrze znającej ich osobie, zrozumieć ich spojrzenie na świat. Dobrym sprawdzianem dla ich kształtujących się poglą­ dów było przeczytanie "dyskusyj rozwijającej się" na łamach ostatniego (39) numeru "Kawaii". Przeczytałam ją najpierw sama (zawsze tak robię , gdy dorwę gazetkę), potem bracia po kolei i w końcu usiedliśmy \V kółku (pozwoliłam im wejść do pokoju. wow!) i zaczę­ liśmy dyskutować. Najpierw drętwo, potem było coraz lepiej. O czym? Rzecz jasna - "Dragon Bali". Starszy z braci kupuje mangę i wspólnie sobie czytają (ja także "podczytuję", gdy zostanie gdzieś na wierzchu:). Wszystko zaczęło się rzecz jasna od ·'Odjazdowych kreskówek" -_-' i to już dawno, tak że teraz, gdy oglądają serię trzeci raz. są specami i nawet mnie zadziwiają. "A teraz tak go uderzy. a teraz łezka, a teraz wpadka narratora." - No pięknie . To był pierwszy punkt dyskusji - wiedza na temat ś\viata DB jest. Kolejny poruszony problem - zainteresowanie. Około 900/o. Nie zawsze Son Golcu i jego

tu pod imponującą

nazwą: A Może Coś Innego? - 'Irzeba przyznać, że wcale nie mam przepięknej sytuacji finansowej, kontaktów z innymi fanami też niewiele, v.lięc dostępu do różnych ciekawych mang odpowiednich dla Braciszków po prostu nie mam. :( Ogląda­ nie "Ranmy 1/2" po niemiecku nie za bardzo się im uśmiecha, nawet gdy tłumaczę co celniejsze dowcipy. I być może to mój błąd, nie orientuję się tak dobr ze w temacie, żeby skojarzyć z czymkolwiek wspomniany przez Was w dyskusji "Angelic Layer" ... Ale poszukam. Będzie dobrze - jednak na razie pozostaje tylko DB! No to może konwent? Mądre dzieci zauważyły ważną rzecz - są za mali. I nie stanowią pod tym względem wyjątku \vśród admiratorów DB, tak jak nasza mama nie stanowi wyjątku wśród innych. Na konwent nawet ja mogę sobie pójść w rodzinnym mieście - nigdzie indziej. Poza tym - kompletne nieobycie w tego typu imprezach też stanowi minus. Inne anime i mangi? Rzecz trudna, ale nie niemożliwa . Początki mnie zniechęcały. Wprawdzie próbowałam pod-

Rys. Deacon Llmadi

skromność, dwulicowość, zakłamanie, oportunizm itd., itp. Szkoda, że ludzie

tego się nie wstydzą. Już pani Gabriela Zapolska pięknie to opisała w "Moralności pani Dulskiej". Może wszyscy to czytają, tylko że mało kto potrafi wyciągnąć z tej lektury wnioski . A szkoda. Bo człowiek, in. HOMO SAPIENS, to "istota rozumna". Po to mamy mózg, żeby z niego korzystać. Czyli. po prostu myśleć i wyciągać wnioski. Najlepiej myśleć samodzielnie i zastanawiać się, czy naprawdę inni mają rację. Rodzice nie zawsze mają rację i nie muszą pewnych rzeczy wiedzieć. To nie znaczy, że mamy ich nie kochać czy nie szanować. To znaczy, że możemy mieć inne zdanie i inne spojrzenie na otaczający nas świat. Szkoda, że rodzice - w więk­ szości przypadków - nie mówią swoim dzieciom, że mają być od nich mą­ drzejsze i że mogą myśleć inaczej. Swojej córce mówię, że mam prawo się mylić, nie \viedzieć różnych rzeczy. W końcu jestem człowiekiem , a nie "alfą i omegą". Jestem dumna, że jestem kobietą i że moja córka jest kobietą . A najbardziej jestem dumna z tego, że umie samodzielnie myśleć , mieć \vłasne zdanie i na dodatek jest ładna i zgrabna i jest świadoma wła­ snej kobiecości. To by było na tyle. Czasem przeglądam Wasze pismo, czytam listy. Wreszcie sama postanowiłam dopisać się do listu córki. Chyba poczulam się z lekka zbulwersowana listem, pra\vdopodobnie młodej osoby. Myślę, że jeżeli czegoś nie lubię lub czegoś nie rozumiem, to nie kupuję , nie oglądam ... albo staram się zrozumieć. Nie potępiam innych kultur za to, że są inne. Jeżeli mam za ciasny umysł i nie rozumiem tego, to nie \volam o pomstę "do Nieba". 'frudno, \vidać jestem za głupia. Ale pragnę być mądrzejsza i zrozumieć. Człowiek to piękna I STOTA i powinien być z tego dumny. A jeżeli jest piękny wewnątrz i na zewnątrz, to tym lepiej. Jesteście świetnym pismem i tak trzymajcie. Homo sum et njJ humanum, a me alienum esse puto. Stare i bardzo mądre . To hasło humaniści zaczerpnęli z komedii rzymskiego pisarza. Terencjusza. Ija pod tym podpisuję się obiema rękami. Pozdrowienia dla całej redakcji. (Irena Próchniak alias Amanda)

4

-

,,.

/"

J. "

łl,

, '

w

-lizny na okładce z góry uważa pismo za nieetyczne. niemoralne lub - o zgrozo nawet pornograficzne (moja matka na szczęście taka nie jest:). Jeśli ww. matka ma syna, który mteresuje się m&a, to NA PEWNO zabroni mu kupowania Waszego pisma. Wiem sam, że milości do m&a raczej nie pokona jeden mały zakaz. Matka jednak widząc syna z czasopismem z goł ą babą (przepraszam za wyrażenie) na okladce zacznie myśleć Bóg wie co i zapewne zabroni syno\vi kupować "Kawali". Zakladając, że takich matek jest kilka tysięcy, a nawet milionó\v, niestety zmniejszy się liczba Waszych czytelników. Wydaje mi się, że sami sobie zaszkodziliście, drukując taką prowokacyjną okładkę. Z takimi rzeczami lepiej poczekajmy. aż naród pozbędzie się falsz)'\vych przekonań o m&a. (...) P.J. piotral/@pocrta.onet.pt Mangowe rodzeńsllvo

(...) Jestem szczęśliwą posiadaczką dwóch młodszych braci. Od jakiegoś czasu staram się im przybliżyć świat mangi i anime z różnym - wiadomo - skutkiem. Owi bracia są inteligentnymi \vprawdzie,

przyjaciołom tudzież wrogom udaje się oderwać dzieci od komputera - smut-

ne, ale prawdziwe. Za to, gdy mają na przykład wynieść śmieci, ooo nie. Za żadne skarby nie opuszczą kolejnego odcinka. Ale na ogól oglądają. Nawet o 7 rano. W wakacje, rety! W tym miejscu taka mała refleksja - w ramach Ogólnoświatowego Dnia Zwierząt kupiłam braciom numer specjalny "Kawaii" o DB. Najbard ziej spodobała im się Wielka Encyklopedia, a na mapie od razu zauważyli podwojony numerek 38. :) Razem zaśmiewaliśmy się z wpadek narratora i podawaliśmy nowe. Do tej pory spoglądamy na siebie porozumiewawczo, gdy Wspaniały Narrator wymawia zdanie: To jakiś koszmar! "_" Ale co to, jakaś reklama się tu zrobiła? Puentą jest następujący wniosek: róż­ norodność ujęć tematu. poważnych lub nie, jest możliwa nawet w przypadku DB. Bo i coś takiego wypłynęło w naszej malej dyskusji: DB jest monotonny dla obserwatora tz\v. zewnętrznego (w tym wypadku mnie). Chłopaki czasem pomstują, bo naprawdę nie mam ochoty oglądać długich walk i wybieram odcinki bardziej wpływające na fabułę. Taka już jestem. Wolę coś innego. I tak dochodzimy do sedna spra\vy i jednocześnie przedostatniego punk-

sunąć

im filmy, hmm ... o poważniej­ szym klimacie - GITS-a, "Mononoke", ''H otaru no Haka". Jak pisałam , do niewielu rzeczy mam dostęp. Odbiór sam w sobie nie był zły - obejrzeli, owszem, próbowali powstrzymać się od głupich komentarzy, ale wiadomo, dzieci. Tylko nic sensownego nie udało się z nich później wyciągnąć. Chciałam wytłumaczyć niejasności, może pomóc poukładać wrażenia, a oni nic. Wykazywali wyrażny brak chęci do współ­ pracy. Postanowiłam więc wrócić do sprawy za jakiś czas, może rok? Teraz, o dziwo. młodszy polubił "Card Captor Sakurę„ drukowaną w "Mangamixie". Zaczął nawet rysować Kerberosa, a rysować nie lubił. Końca tego listu nie widać, zacznę się streszczać. "_" Jako bezpośrednia obserwatorka. zamierzam prowadzić studia nad zagadnieniem- Będę zachęcać chłopców do rysowania, nawet Kamehamehy. Ponagrywam kilka odcin ków ··Ranmy 1/2„ i napiszę polskie skrypty. Powymyślam konkursy wiedzy o DB i - na przykład o anime emitowanych na Hyper. Coś wymyślę! Bardzo chętnie będę polemizować z osobami, które mają inne poglądy na wiadomy temat. Dręczą mnie choćby pytania: czy nie zachowuję się jak nadopiekuńcza kwoka? Czy nie

( Kawalili 79

Nr 40 •

Regulamin: 1. Glosy oddlj1111y WYlĄCZlllE H

kartkacłl

pocz-

t~.

~

\o

a

2. W&fOSOW11i1 llkN-. lldzilł WYlĄCZlllE kartki z przykłejolfll BIEŻĄC'nl "Qpa1111 listy prllłla;6w" (patrz; lny &ómY r6& llj stroay), wycittfll z czasoplSlll (kopie 111 q brane pad nanl. 3. .lellea kUpon 11powlillla do oddania po jednym głosie 111 "top lei ina1p• oraz "top tu Hime". 4. Głosy uleży udsrtat przez MIESIĄC od cnili uuzuia Sił 11111111n1 w sprZldaży (dlcydaje dlłł st.pia pou~ 5. Głosy aie spełlliaj~ powyźszycłl waru1k4w nie btdą brlff pod UWlft.

••l·

~ Oto PRZYWDOWA, prawidło­

....,,. wo wypeł•iou kartka:

N

~ Nagrody dla glosujących!

~

Cl)

:::J

•

Uwaga! Spośród wszystkich uczestników w naszej MangoweJ Liście Przebojów losowane są MANGOWE NAGRODY NIESP O. DZIANKI! W każdym numerze, wśród przy· sJanych przez Was do tej rubryki kartek, losujemy trzy. Jeśli kartki te spełniają wszystkie z.asady REGULAMINU GŁOSO­ WMlA (patrz wyż.ej), ich nadawcy otrzy· mują w prezencie mangowe nagrody! W tym numerze nagrodąjest KAWAI! CD ANIMACJE 2~ Oto lista nagrodzonych .szczę­ śliwców:

Hanna Stalska, Wrocław Damian Maksymowicz, lódt Anna Golak, Grvtlno

•

~

'0

Uwaga ·

możesz zwiększyć swoją szansę

na wygraną! Wystarczy. że (spełniając zasady regulaminu!) przyś lesz więcej niż jedną kartkę! Naprawdę warto spróbować!

a :: ~ [_______ . TOP TEN MANGA_ „ ...... ~ Ql

Cl)

:::J

•

Z.I lflllill1-I t • Ilf Cllllessl 5. Nel Iii li

~

'0

a m

~~ [__TO_P_T_E_N_AN_IME __

(/)

::J

•

1. Dr1111 Ball 2. Sllym/MqiClll wtilWllCJ

3.&mlJBeaa •• Ylsi11 lf Esc1111Wle 5.Łmansz

l . . klais Enllelill 1. ant 11 1m nen I. Wlłmtmi zkrlllY •rzeł t1..a1n 1l~

jestem zbyt nachalna i czy przez to nie zniechęcę chlopcó\v do m&a? A może to jeszcze za mało? Czy nie powinni do piękna hobby dochodzić bardziej samodzielrue? Waham się, mam wątpli­ wości. Jeśli ktoś chciałby je rozwiać (bądź pogłębić:), zapraszam. Wielka Siostra Agnieszka, [email protected]

Kryzys wieku

średniego

fana

W 38 numerze "Kawali" niejaka Halue napisała, że Polacy nie dbają o swoją kulturę, a zamiast tego promują japońską. Po lekturze tego listu naszla mnie myśl: "żeby to tylko Polacy". Albowiem zaprawdę powiadam Wam, przeżywam kryzys wieku średniego fana i zaczynam mieć poważne wątpli~vości, co takiego wyjąl­ kowego jest w mandze i anime, a czego nie moglibyśmy znaleźć gdzieś indziej? Otóż ostatnio podczas oglądania niektórych produkcji zdaję sobie sprawę po pierwsze z tego, że to w dużej części kopie, i po drugie z tego, że postmodernizm, wymieszanie kultur i utrata toż­ samości narodowej to chyba faktycznie globalna choroba, a nie tylko obsesja Michio. :) Że. paradoksalnie, kino amerykańskie nie różni się znowu t?k bardzo odjapońskiego! Ze wszyst· ko to kicz, i że ten kicz fascynuje (vide: festiwal "Jądro ciemności" w Warszawie). Moje przekonanie wyrast.a nie tylko z anime nagminnie ostatnio przesyconych akcentami amerykański mi. ale także z cholernie smutnego artykułu o Japonii z któregoś z majowych wydań "'Wyso· kich Obcasów". [Notabene, był to bodajże pienvszy tekst o Japonii. w którym u.żyto słowa

dochodzimy do przeraząJącego vroiosku, że m&a wcale nie są wyjątkowe i wielkie, i lepsze, jak to propagandowo lansowano w pierwszych numerach ·'Kawaii" (i \V)'korzystywano do przekonywania np. rodziców:), ale są one, dzięki Bogu że jeszcze. inne i przez to alternatywne. Ale czy to znaczy, że "" ś\viecie postmodernistycznym, w którym "japońska animacja przełamuje monopol na zachodnim rynku filmów animowanych" nie zostanie to pospolicie zerż­ nięte i zasymilowane do celów np. marketingowych, "bo to popularne i przy. nosi zyski''? Inne kraje będą robić wiellcie oczy, małe nosy i długie nosy pod oklepany scenariusz. będący kolejną kalką "Sailor Moon·• i nazwą to mangą? Nie chcę myśleć o czasach, w których m&a stracą swe dzisiejsze znaczenie i tożsamość. kiedy będą ją pro· dukować Niemcy czy Amerykanie, a wszystkie kultury będą takie same... Aaaaaaa! Dość. Koszmar. To naprawdę zbyt czarny scenariusz (ale nie takie się już na świecie wymyślało:). Na szczę­ ście jest jeszcze coś. co odróżnia anime. Niepowtarzalni japońscy seiyu. :)

pażdziemik/fistopad

2002

Ostatnio powiedziałem jej, że będzie w tele\vizji leciał ciekawy japoński film (chodzi o ''Grobowiec Ś\vietlików"; specjalnie powiedziałem jej "film", bo jak bym po\viedział "anime", to od razu nie byłaby zainteresowana), który powinna obejrzeć. W dzień, kiedy leciał "Grobowiec...", włączyłem jej telewizor na Hyper. Gdy zobaczyła, że jest to anime. bardzo się :zniechęcila, ale ja powiedziałem żeby obejrzała choć kawałek. Ona się zgodziła. ale zastrzegła. że za godzinę zaczyna się jakiś "normalny'' film, który chciała obejrzeć. Ale godzina minęła, a ona nadal oglądała "Grobowiec ..." i obej rzała go do końca Myślałem. że obejrzala dla świętego spokoju, ale dzień później, gdy przyszli do nas goście, to powiedziała, że wczoraj oglądała bardzo ciekawy film animowany (powiedziała "film animowany", a nie "'bajka"!) i opowiedziała o nim. Moim zdaniem jest to wielki sukces i od tej pory będę jej podsu\val anime - na początek jakieś poważniejsze. a potem się zobaczy. Didier z Rlvii

I lym optymistyell'lym akcentem

kończymy

czterdzieste wyda111e nasze1 rubtyt21o. Dzlęlo wielkie za Wasz czynny udział w je1 tworzeniu! Oo zobaczenia (już w ciągu na1bfiźszego miesiąca!) w dwóch innych wydaniach "Kawan"l Ido zobaczenia w KSK. gdziekolwiek by się pojawiło! Mr }edi & Chomik Alfred

'"manga" w

kontekście

niepejoratywnym! A przynajmniej pierwszy laki, który czytałem]. Nie wiem, na ile można wierzyć temu obrazowi japońskiego społeczeństwa, ale 'vynika z niego, że jest

ono chore i zakompleksione, kopiujące amerykań­ ski styl. od którego (cha, cha, cha) staramy się wła­ śnie uciec w japoński. Jed• nym słowem, cholerny postmodernizm, panie! AJ. bowiem nie ma już dzisiaj właściwie takiego produktu, który w jakimś szczególe nie byłby kopią innego. I to zarówno w Japonii, Ameryce, Polsce. Szwecji, Zjednoczonych Emiratach Arabskich. jak i RPA. Czyżby Ś\viat przeżywał kryzys swojej kreatywności? Odrębności? Niepowtarzalności? Czy w tym momencie jest coś, po czym moglibyśmy odróż· nić anime od amerykańskiego filmu albo japoński komiks od innego? Czy \VSkaźnikiem różnicy są banalne ''wiel· kie oczy, długie nogi i małe nosy"? Czy gdyby Y.'Ziąć do ręki "Dirty Pair" bez autorów na okładce, ,,viedzielibyśmy, że to nie jest manga? Są akcenty fajne, niepowtarzalne w japońskiej animacji i komiksie. Magica1 girls, wielkie roboty i takźe ww. oczy, nogi i nosy. :) I tu

może nawet jest jeszcze trochę kreatywności na tym szalonym Ś\viecie ... ?

A

:) Tak, ja zawsze przesadzam (taka moja choroba). Ale co Wy o tym myślicie? Bo przecież mimo wszystko problem n a pewno istnieje i jest ciekawy. Będzie ciekawa odmiana po "fanach i fanatykach~. :)

*

kontrowersyjny _q_, [email protected]

Golasy dla taty

e

Ja w spra\vie listu Qmatej osy z KSK 39. Oczywiście rozumiem, że to inna kultura. i myślę, że my (otaq i reszta fanów :P ) ją akceptujemy, ale rodzice NIE akceptują. bo oni (\viększość z nich) uważają, że to są jakieś "chińskie bajeczki"... i na nich to wytłumaczenie nie dziala i ich to nie dotyczy. A \vięc takie reprezento\vanie mangi i waszego pisma jako "bajkowego playboya•· ;P nie jest chyba najlepsze! W każdym razie mój ojciec był chyba zadowolony. nawet kupił mi to pismo SAM za swoje pie-

Regulamin Galerii Czytelników KSK: L Prac me nalezy składać. 2. f'fac nie nalezy wycmac. 3. Prace naleiy usztywniać kartonowymi wkładkami 4. Prace Powinny być wylwnane na b1alej 1 w miarę sztywneJ ~.artce papte111. bezjaluegol!Dltliek nadruku (kratt.a linia rtpJ 5. KAZDA praca musi być-padpisana zd!lJgiei strony (tam, ~ me ma rysunku) DRUKOWANYMI CffiHNYMI lrteramt. Oprócz 1m1ema 1nazwiska (ewentualrne pseudonimu). mozna podać rówmez miasto, wie~. tytuł, adres e-ma1l 1tp. (czy· h ogólnie laką notkę, jaką cllc1ehbyście ujrzeć JlfZY swo1ei pracy w Galerii KSłQ 6. Prace mozna przysyłać l.Brówno pocztą trad)'tyjną, iak 1 emallem ([email protected]) 7 Jako ze redallqa nie zwraca przysłanycil prac. mozna nadsyłać liopie (skany, ksera). 8. Dopuszcl.alne są wszeb lecllntki wykonywaiwa ixac ~. famy, cełuloKly, tusz, loona elełdron1Clll3 - IDtmat PCI, należy jednak ~pod IJWi!gę. że r.eldóre teclruki są baidzo nellwałe ~kredki ŚWleCOWe, węgieł. '*ll'lllil llp.) i l)'m saiiym l*&ąą spolylll ZlllS2ClEIUl1 podczas imsytwa tradJc)]ną pocztą wtaki:ll lfzypadkadl 1ym bart!Detwam Jm1YS1eć obrnie elelltrcocmei lsllan) lub ldoixym - naJlellel zqx:iq "lolo') ~. co ~ie lllłSl.CZElliu paysylaneJ do nas pracy. 9. Redakcja me odpowiada za temalykę prac czytelniliów oraz za ewentualne naruszenie przez niell praw autorskich 10. Redakc.ia me gwarantu1e wykorzys1ama wszysfuch prac czytelmków wGalerii KSK.

niądze!

Fall fram Grace, fall· from [email protected]

WSZELKIEGO RODZAru p17~ylki do KSI.< prusim) przysyl~ł

Pnelom

e

Dokonalem przełomowego czynu. Maja matka nigdy nie sprzeciwi.ała się temu, że oglą­ dam anime, ale zawsze mówiła, że jestem już duży, a oglądam bajeczki.

pod ddresem·

Red akcja Kawaii · „ KSK '' ul. De mbowskiego 57/61 51-667 Wroc ław lub pocztą

elelo..troniczną:

kawaii@kaw aii.pl z nagłówkiem: KSK