Cena 5,90 zł Nr indeksu 359459 EGMONT © Disney. Wydawca Egmont Polska. GIGANT - MIESIĘCZNIK KOMIKSOWY, NUMER 11/98 (27). Tłumaczenie: Jacek Drewnowski...
57 downloads
61 Views
100MB Size
Cena 5,90 zł Nr indeksu 359459
EGMONT
© Disney. Wydawca Egmont Polska. GIGANT - MIESIĘCZNIK KOMIKSOWY, NUMER 11/98 (27). Tłumaczenie: Jacek Drewnowski. Redakcja: Agnieszka Wielądek, Tomasz Kołodziejczak DTP: Renata Ulanowska. Druk: Graffischer Grossbetrieb Póssneck GMBH, Niemcy.
UWAGA!!!! PRENUMERATA GIGANTA!!!!
To najlepszy sposób na pewne i szybkie otrzymywanie Najgrubszego Komiksu w Polsce!!!! Nie płacisz nic za dostarczanie pisma do domu. Co miesiąc przyniesie Ci je listonosz! Aby zaprenumerować Giganta na sześć miesięcy, należy wpłacić 35,40 zł na konto: FAT P.H.U., ul. Głuszca 6, Warszawa, PBK III 0/W-wa 11101024 - 971889 - 2720 - 3 - 42
Na odwrocie przekazu wpisz drukowanymi literami: GIGANT i numer, od którego chcesz zamówić to czasopismo. Jeżeli chcesz otrzymać prenumeratę od numeru grudniowego, to musisz wpłacić pieniądze do 10 listopada. Otrzymasz wtedy numery: 12,1, 2, 3,4 i 5/99. Wszelkie pytania i reklamacje można zgłaszać telefonicznie pod numer: (0-22) 643-62-65 w godzinach 9-15, od poniedziałku do piątku.
SPIS TREŚCI WINOGRONA GNIEWU 5 KOLEJ NA KOLEJ 60 PLANETA SKARBÓW 90 KLIENT NASZ PAN 118 TAJEMNICA STATUETKI 160 NA ZŁOTYM LONDYŃSKIM BRUKU 204 SZCZĘŚCIE W NIESZCZĘŚCIU 2 5 4
5
Oddałbym wszystko, żeby zostać namiestnikiem! I mieć własną drużynę rydwanową, która zwyciężyłaby w wielkim wyścigu w Circus Maximus!
A niech to! Rozmawiają o polityce! Jeśli mnie tu znajdą, marny mój los! To wspaniała wiadomość! Masz jakiś plan?
To proste jak drutus! Kiedy tylko Cezar ukoronuje zwycięzcę wyścigu...
Hmm! Ryzykus-fizykus! Schowam się za kolumną!
Pssst... wtedy... pssst... załatwimy... pssst... w końcu... pssst!
O, żesz! Paskudiusz się wścieknie, jeśli zobaczy, że myszkowałem po jego komnatach!
6
Dość rozmów o sporcie! Pogadajmy lepiej o naszej sprawie z Cezarem!
Niepotrzebnie zaufaliśmy Juliuszowi Honoriuszowi! Niestety, nie dał się skorumpować! Ale teraz wyjeżdża na dłuższy urlop i nie będzie nam przeszkadzał!
Zaprowadzimy tu nowe porządki, oparte na wyzysku ludu pracującego! Wyciśniemy obywateli jak cytryny!
Spróbuję dostać się do drzwi...
o o
No proszę, wyjątkowo się pospieszyłeś! Dolej go do kąpieli!
8
Kurczę! Stajnie! Takiej robocie nawet Herkules nie datby rady! Ale ten Paskudiusz w gorącej wodzie kąpany!
Wkrótce...
No, nareszcie zostawili mnie samego! Kiedy już obejmę cesarski stołek po Cezarze, też będę sam! Kanaliusz myśli, że podzielę się z nim władzą, ale się grubo myli!
Hmm... Niech pomyślę... Oskubanie z piór.. Pieczenie w brytfannie... Może na rożnie...
Tymcza sem...
Mam wszystko, czego może chcieć uczciwy kaczor...
Przepraszam, że przeszka dzam!
Nigdzie nie mogę znaleźć Donaldusa!
Chyba że był tu przez cały czas!
10
O czym ty mówisz? Przyszedł tu zaraz po tobie!
Aha! Więc Donaldus był tutaj, kiedy rozmawialiśmy o sprawach wagi państwowej!
To niemożliwe! Musiałbym go minąć w korytarzu! Chyba że...
Aresztuj go i wtrąć do lochu! A ja się zastanowię, jak go ukarać za szpiegostwo!
Ale tak naprawdę wolałbym powozić rydwanem, a nie przerzucać obornikus!
Czuć ten pęd.
11
12
13
Trudno! Nie ta praca, to inna! Pojadę do stolicy, do Rzymu, obejrzę wyścig... Może nawet dostanę robotę w porządnej stajni!
Nazywam się Fajnus Gościus! Dokąd się wybierasz, kolego?
Co za zbieg okoliczności! Też tam jadę! Zamierzam sprzedawać moje bezalkoholowe wino marki „Wino" w cyrku!
uf Jestem Kaczor Donaldus i jadę
Byłem właśnie u rodziny w Brytanii! Mój dziadek jest tam druidem! Dał mi trochę eliksiru, dzięki któremu wino nabiera lepszego smaku i większej mocy! Pójdzie jak woda!
Nie masz szmalu? A za co chcesz kupić bilet do cyrku? Ulgowy kosztuje dwie dychy!
O, rany! To kupa mamony! A ja jestem kompletnie spłukanus!
Szkoda, że nie mam forsy, żeby sobie trochę tego kupić!
Hmm... Może mógłbym ci pomóc! Pokaż nogi! i
14
W porząsiu! Duże, płaskie płetwy! Popracujesz u mnie, a ja kupię ci wejściówkę na wyścig! I jeszcze dowiozę cię do Rzymu!
15
Nie martw się! Na pewno wrócę z Rzymu z pełną sakwą! Starczy nam nie tylko na podatki!
Przedstawiam ci mojego nowego pracownika, Donaldusa! Pomoże nam
Niezupełnie! To wszystko sieroty społecznel Opiekuje się nimi moja żona, Neurotika Panika!
ii i
16
17
Nie będę się cackat, szkoda czasu! Jeśli wleję więcej
18
Naleję sobie trochę na drogę! Do Rzymu...
Ave, dzielni legioniści!
Do mnie! Biegiem!
1
1
Kurczę, datbym po pięć lat za sam wygląd!
Wypraszam sobie takie traktowanie! Zaraz spiszę numer służbowy tego dekuriona...
Pssst! 1
\ Mieszka tam mój kumplus! \ Jeśli przekażesz mu wiadomość, ł dam ci to!
20
\ \
„lulius Honorius ostrzaegus: Paskudius i iaegus cumplus ucnulius chitrus spiscus przaecivcus Caesarus!"
{To jakaś kuchenna łacina! » A co to znaczy?
* Juliusz Honoriusz ostrzega: Paskudiusz i jego kumple uknuli chytry spisek przeciwko Cezarowi! Eee... Po prostu -dziękuję" powiedziane ' w bardzo uprzejmej formie! T \
Dobra! Gdzie \ mieszka twój i kumplus?
73 Nazywa się Bezwłosus! Znajdziesz go bez j problemu! Nosi perukę i i mieszka przy Via Appia numer.. v
Nie ruszymy tego wozu, bo beczka jest za ciężka!
23
Momencikus! Przekażę wiadomość i sprzedam pierścień! Powinno wystarczyć na ten podatek!
Wio, koniku!
V
„...Via Appia! •i
Caty czas prosto! Wszystkie drogi prowadzą...
SI
Ciężko będzie znaleźć Bezwłosusa! Szkoda, że nie znam dokładnego adresu! 7
919
3
iii
• 0
Oho... Ten chyba nosi perukę!
Widzę, że nosi pan perukę! Czy nie nazywa się pan przypadkiem Bezwłosus?
niewyparzony dziób! Jeśli szukasz guza.. to właśnie znalazłeś!"
Mocno przewrażliwiony na punkcie tej peruki!
Pan wybaczy... To trochę osobiste pytanie, ale najwyraźniej nos' pan perukę... Może nazywa się pan Bezwłosus?
Ze co?!
25
Po krótkim, acz solidnym laniu... To chyba znaczy „nie"!
Dlaczego robią się agresywni, kiedy wspominam coś o włosach?
Dość tego! Nie będę się narażał! Zdrowie przede wszystkim! ) Pytał . —p—7 Pan... czy O^CWUOJ^/^ noszę? c
Nieważne! Ma pan piękne włosy! Takie zdrowe, że aż lśnią! I bez łupieżu! Gdzie jest najbliższy lombard?
o
Starałem się, ale nic z tego! Trudno, sprzedam ten pierścień! Przecież i tak nie mogę go zwrócić, a pieniądze przeznaczę przecież na szczytny cel!
Eee... Kawałek w tamtą stronę!
Dziwny typek!
Słuchajcie! Musimy rozpocząć poszukiwania Juliusza Honoriusza! Jeśli naprawdę trafił na trop spisku przeciw Cezarowi, może być w niebezpieczeństwie!
Po kilku minutach.
Już idzie! Już idzie!
Tak? Ale ja mam jeszcze sporo spraw. Może do jutra sobie poradzisz!
Tak, to będzie wspaniały wyścig! Chociaż mówią, że Paskudiusz Chciwus ma już zwycięstwo...
Ale numerus! Złoty pierścionek!
28
Przepra szam! To moje!
Taaa? Niby z jakiej racji? Był w moim kieliszku, więc jest mój!
Naprawdę jest mój! Właśnie przed sekundą zdjąłem go z palca!
29
Chwilę później, w cyrku...
Uff! O mały wfosus!
Gdzie on się / podział?
Nie wiem! Może tam!
O, żesz! Wracają!
30
31
Słuchaj, czy ten P-Gaz jest naprawdę taki zrywus, jak mówią?
Zgadza się! Ale spokoj na gtowa! Już ja się postaram, żeby nie wystartował! Chodźmy napić się czegoś zimnego i postawić na pewniaka!
Uff! Coś mi tu pachnie niezłym kantusem! Ale to nie mój problem! Muszę martwić się o własny kupruSl
Hmm... Mówiłem, że rydwan ma być porządnie / Rety! Nie przykryty! / może mnie znaleźć, pók stąd nie
Stoimy! Cisza, spokój... Może teraz...
W \
Eee... Przepraszam, że jadę na gapę, ale...
Nie wciskaj mi tu kitu!
C o to ma znaczyć?
33
Ztapatem cię na gorącym uczynku! Jesteś wstrętny szpiegus! Lepiej przyznaj się do wszystkiego!
Chciałem uciec tej bandzie! Mówią ukradłem pierścień, ale to nieprawd Dostałem go!
Pyszne! Ale co ja nam z tobą zrobić?
Z chęcią pomogę panu wyrychtować rydwan!
Dlaczego trzyma go pan w takiej tajemnicy?
Sam zaprojektowałem to nadwozie! Dzięki niemu rydwan lepiej trzyma się toru zwłaszcza na zakrętach!
Hmm... Wyglądasz mi na porządnego kaczora! Może mówisz prawdę! Ale skoro widziateś mój superrydwan, muszę cię trzymać pod kluczem! Wypuszczę cię dopiero przed samym wyścigiem! Co? To chyba jakiś żart!
Przemyślałem sprawę! Właściwie, może mnie pan zamknąć!
W takim razie zjesz z nami kolację!
Fajnie! Zaraz przygotuję dodatkowe nakrycie!
Powinien pan uważać! Słyszałem, jak ktoś w cyrku mówił, że „P-Gaz" nie wystartuje!
To pewnie woźnica! Przyszedł zabrać rydwan na ostatnie próbne okrążenie! Wpuść go!
Poważnie? Całe szczęście, że pilnuję go
mm mm 34
35
^ 3
v
\
Daremne żale, próżny trudus! Zauroczył ją ten napakowany bubek!
Donaldusie! Chodź na chwilkę! Mam dla ciebie zadanie!
Musimy czekać na swoją kolejkę! Przynieś jakieś napoje, to przynajmniej na coś się przydasz!
Muszę trochę posiedzieć przy papierkowej robocie, więc ty pojedziesz na tor z Egotykusem! Zmierzysz mu czas!
Mam tego po dziurki w dziobie! Po treningu zabieram się stąd! Nie będę kaczorem na posyłki jakiegoś... Och!
36
J
—-—
37
Stata się rzecz niesłychana! Kręci się tu szkodnik gospodarczy! Chce uszkodzić „P-Gaza"!
W,
1
Hriiffi... Naprawdę? A jak on wygląda?
mmmm
I
Rozumiem.. A jakie to sandały?
No, no! To bardzo poważne oskarżenie! Lepiej powiedz o wszystkim senatorowi! Na pewno chętnie...
38
Miło znów cię widzieć, kaczorkusie!
39
Już się bałem, że stało ci się coś złego...
...a wtedy nie mógłbym policzyć się z tobą osobiście!
Przecież Iwy jedzą kaczki! Poza tym mam uczulenie na kocią sierść! I z a co taka kara? z a to, że się
Zabierzcie go do ^ Koloseum! Niech poskarży się Iwom na swój marny los!
Wkrótce... Ave! Ave! Lud chce krwi! Lud chce krwi!
Lwy do boju! Bestie górą, kaczki kanałami!
Dziwne! Energia mnie rozpiera! Mógłbym tak biegać cały dzień.. A gdzie Iwy?
Eee... Grzeczne kotki... Może pójdziecie sobie napić się mleczka albo upolować jakiegoś ptaszka?
42
Na pomoc!
RRRRYK!
43
Chcesz obejrzeć wyścig? Lepiej się pospiesz! Za godzinę zaczynają! Wfaśnie! Zajmij nam miejsca! Cha, cha, cha!
Nic nie rozumiem! R a z jestem slaby jak niemowlę, a raz silny jak ursus (czytaj: niedźwiedź)! Zupełnie, jakbym napił się jakiegoś magicznego eliksiru...
Dzięki, Donald! Ale już za późno! Egotykus zniknął!
Spokus, spokus!Ja pojadę!
Ty?! To niemożliwe! Żeby powozić rydwanem, potrzeba nie tylko umiejętności, ale i dużej siły!
Biedna Daisy! Na pewno popadnie w depresję! Zawsze chciała poślubić zwycięzcę wyścigu...
Kiedy mam to, nie muszę martwić się o. Kwa!
Zanim zrobisz coś głupiego, rzuć tu okiem!
To przecież antyczna tragedia! Nic nie mogę zrobić! Chyba po prostu sprzedam pierścień i pojadę uwolnić Fajnusa! Tylko zabiorę...
...wózek i konika!
Biedny konikus! Nie dali mu ani kropli wody! W taki upatus! Chodź, zaprowadzę cię do rzeki!
Coś mi mówi, że wyścig zaraz się zacznie! A ja go nie obejrzę! Po tym wszystkim, przez co przeszedłem!
49
A ten co wyprawia? Straże, zatrzymać tego grata!
Poczekaj! Zawodnik ma oficjalną koszulkę z numerem! Ma prawo brać udział w wyścigu!
r 50
51
52
53
Chwilę później
Ti \\ % \
Zwykty fuks! To nic nie zmienia! Powiedz pozostałym, że zaatakujemy, kiedy Cezar ^ udekoruje kaczora! - * r
Veni, vidi, vici!
%
)
0
Wieniec laurowy na skronie zwycięzcy...
To nie fair! On oszukiwał! Zepchnął mnie z toru! Poza tym to zbiegły niewolnik!
Ale sam używałeś bata, a przepisy tego zabraniają! Dlatego nie mam zamiaru dyskwalifikować kaczora! #5
54
Ha! Ale mu powiedziałeś, Julek!
55
j / * : ' ' £ •"•//
Zresztą lud rzymski okrzyknął go mistrzem! Kości zostały rzucone! } Zapłacisz mi J To się jesz* s za to! okaże!
Ukie oskarżenie? Eee... Myślałem, że to znaczy „dziękuję"! Tak mi iowiedziat tamten facet!
Jaki znów facet?
Ekhem... Kiepsko znam łacinę, więc powiem tylko: „lulius Honorius ostrzaegus: Paskudius i iaegus cumplus ucnulius chitrus spiscus przaecivcus Caesarus!" *
* Juliusz Honoriusz ostrzega: Paskudiusz i jego kumple uknuł chytry spisek przeciwko Cezan Znam tego gościa! To złodziej i oszust! Nie zwracaj uwagi na te brednie...
56
Milcz! Chcę go wysłuch; Na czym opierasz to oskarżenie, kaczorze?
No bo... Tego... Eee... lak twierdzisz? A według ciebie, niby skąd ten niewolnik wie> ] /e Bezwłosus J * pewno jest jakieś wyjaśnienie! Poddam go losi perukę? torturom i wszystko z niego () tym wiedzą wyciągnę! tylko jego przyjaciele!
57
Nie! Ale trochę wypiłem... i dzięki temu zostałeś dożywotnio zwolniony z podatków!
Oczywiście, że jest wyjaśnienie! Nawet je znam! Straże!
( Ca
I
\
58
W Wszystko dobre, co się dobrze kończy! Moi poddani nie muszą płacić podatków, / my wyjeżdżamy w podróż poślubną, J f
i^*" * Vj Xs
s
^^t^M
59
Pewnego razu na Dzikim Zachodzie, a dokładniej M Kansas, w pobliżu Koltowa
62
63
. wyg 64
65
Miki, tak? Hmm... lyszałem o tobie! O ile się nie^ mylę, prowadziłeś konwój Goofona!
n
Nadstawiamy uszu na wieści ze świata! Informacja to podstawa! Fajnie, że nas odwiedziłeś!
Cała przyjemność po mojej stronie!
69
Polujecie teraz razem z Indianami?
Tak zasuwacie, że nikt was
\ Niestety, nie wszystko wygląda
MÓW zbijacie bąki?! Przez was kiepsko iuiy z planem! Macie wyrabiać 300 procent) normy! Siuksowie pozwalają nam wchodzić na swoje terytorium, więc staramy się im odwdzięczać na różne sposoby! J7 SI Nareszcie ktoś tu myśli! To dlatego tak szybko wam idzie?
Wtaśnie! Ale konkurencja też nie śpi!
Wagon wykoleit się na moście, szefie! Takie są skutki pośpiechu!
Dość tych bzdur! C o mnie obchodzą jacyś Indianie?! Trwa wyścig między kompaniami Overland Trade i Union Pacific o budowę kolei transkontynentalnej!
Brać się do roboty! Jasne?! Jutro zaczynamy dwie godziny wcześniej! Zrozumiano? Ojej! Tak, szefie! x
To Czarny Piotruś, nowy dyrektor budowy!
Y
Aha.
Wszystko się zmieniło! Jak tak dalej pójdzie, popadniemy w konflikt z czerwonoskórymi! 5 Sytuacja robi się poważna!
„Niestety! Czarny Piotruś urządza wielkie polowania na bizony... Poprowadził tory przez święte ziemie
•O*
Przybywam w pokoju, o wodzu Wielki Nochalu! Y~
Zajął miejsce majora Carpentera równego gościa, który nawiązał przyjazne kontakty z Indianami.."
t[
Mam wrażenie, że robi to specjalnie! Indianie mają go już po dziurki w nosie!
Hmm... Proszę mi opowiedzieć o zagt nięciu Carpentera..
Howgh!
o
/ O '
- o Niestety, Carpenterzniknąłtydzien\ temu podczas przechadzki wzdłuż \ torów! Ji Ojej!
SU7>
72
Czarny Piotruś to strasznie nieprzyjemny typ! Wcześniej był tylko / sekretarzem, a teraz woda sodowa | uderzyła mu do głowy!" Wygońcie Indiańców z tego ; — K terenu!
naleźliśmy jego konia... i jego^\ kapelusz w rzece! Na pewno wpadł do wody! Prąd jest tam bardzo
Często spacerował samotnie! Ostatni raz widziano go w kanionie nad rzeką!
Spoko! Ta złamana gałązka świadczy, że ktoś tędy przejeżdżał!
76
...albo Piotruś celowo myli t r o p l \ Widocznie ma coś do ukrycia! )
Na prerii raczej go nie znajdę! Poszukam wśród tych skał!
77
Dwa tysiące! Sporo, ale już niedługo spodziewam się problemów i dłuższych przerw w pracy!
Nasza firma ma kłopoty z przeprowadzeniem torów przez góry na zachodzie! Możemy przegrać ten wyścig!
79
81
82
83
Widzę, że to grubsza afera! Urządził pan tę szopkę, żeby zająć jego miejsce! Jest pan podłym oszustem!
84
Dzięki za komplement, ale...
..nie obchodzi mnie walka o dyrektor skie stołki! Liczy się szmal, który dostanę od konkurencji za sabotaż i działalność reakcyjną! Ho, ho!
85
86
87
w
—V
^
—
Wkrótce budowa znów ruszy pełną parą! Ciuchcia Union Pacific jako pierwsza dotrze do North Plattle River i firma wygra wyścig...
Przykro mi, ale nie pijam wody mineralnej!
UUUUT Juhuuu!
Hura!
Żegnaj, wielka mata myszko! A może... do zobaczenia!
W tamtych czasach Ameryka pełna była samotnych jeźdźców, mukających szczęścia... Czy nasz bohater je znajdzie?
88
KOHIEC
Stań, unieś głowę, • • * wsłuchaj się w słowa pieśni o małym kowboju...
89
90
98
99
100
i
•o tak go przestraszyłeś na pewno zwiał, gdzie pieprz rośnie!
102
103
105
Powiem więcej! Po powrocie do bazy zwijamy manatki i odlatujemy z tej planety! 7 — Ż e co?! ^Nie rozumiem
Wystarczą nam dane, które już zebraliśmy!
106
Hmm... Dobrze, że wracamy, ale coś mi tu
107
Chwileczkę! Zapomniałem mojej kosmicznej krzyżówki!
Najpierw małe wyjaśnienie! Nie jesteście tymi, za kogo się podajecie!
f Masz prawo ^ V / zobaczyć naszą l V prawdziwą J ^^postać..^/^
108
109
...chociaż aczej ci się nie spodoba!
Och!
o fi
>
'4
110
111
Niuch, niuch! Czujesz nn?
Nie kwaknę ani słowa, póki nie dowiem się, co zrobiliście z Diodakiem n^TyJ^wujaszkiem!
113
115
116
117
•pokojnie, panie McKwacz! Przedyskutujmy sprawę od nowa!
Oto Drobiowo Górne, duże i gęsto ludnione miasto...
Nasz klient, nasz pan
119 •
Twój wujek nie może tego zrobić, bo jest j właścicielem A jedynego banku...
Wracając do meritum, panie McKwacz..
121
i
Wypraszam s o b i e
i : ;
_^ współpracę, mecenasie! Żegnam!' D 2 i ę k u j ęz a
Świetnie, mój drogi! Gratuluję!
2 Hę? Niby czego?
122
A moje honorarium?
j i
Jak to? Właśnie z polerowacza monet [^awansowałeś na dyrektora banku!
123
4
T m
124
125
mat 127
„Tajfun nad Gęsiowem" awangardowego^) kompozytora Walitomotowicza I V nadaje się w sam raz! J
1
" s S -
^^^^^^^
^ r f P ^
'i-
Mam nadzieję, że spodoba mu się ta kołysanka! He, he!
l Pora się przespać! Jutro M i coś wymyślę! \ - '
) O
. VT Tft kan7nrTL. 1/
"*1r
) PT
128
(—CD 0
P^l
129
Dlaczego wytączyteś? Taka fajna muzyka! Li .Sztukę przez duże S I
131
133
Niech sobie pisze! Taka skarga to woda na młyn wujaszka!
Klej na fotelu? Pasta do butów na klamce? Związane sznurowadła?
W i l l i
-4*.
.'.
• •LIII
iii
MW
tie! Od razu by poznał, że to ja! To miasto-widmo ma tylko dwóch mieszkańców... Nas!
136
137
•i
139 >
140
141
142
143
KWAK!
144
145
146
148
149
151
152
153
I
Dobra, dość tych ceregieli! Powiem krótko: do roboty!
Ucisz się! Idzie!
I
Hmm... Ciekawe, dlaczego wszystkie samo chody jadą w tę samą stronę? To nie jest ulica jednokie runkowa! •
ii
No, ja właśnie chcia-
:
159
Tajemnica statuetki
Port w Londynie to centrum światowego handlu...
01 4;
160
161
Jaka piękna! Chciałbym się jej oświadczyć...
162
Firma podupada czy może macie niewidzialnych klientów?
A pani jest o krok od \ bankructwa! Żeby w y j ś d z dołka, powinna \ pani... J
163
164
165
166
167
Więc dlaczego Piotrusiowi tak na niej zależało? I dlaczego ojciec ci ją wysłał, zamiast po prostu przywieźć j r - j ze sobą?
169
Oczywiście oddasz nam potowe działki z a pośrednictwo!
170
171
Serwus, J szefie!
172
173
•
1
175
f
176
177
„Jeden z moich ludzi zaokrętował się z kapitanem Minniverem!"
178
„Miał chodzić za nim krok w krok i zawiadamiać mnie o wszystkim!"
To mapa do skarbu! Ale jak ją odczytać?
/ Artysta, który wyrzeźbit figurkę, zostawił / manuskrypt! Zapisał w nim wszystkie l tajniki swojej sztuki, w tym sposób ^ — — szyfrowania informacji!
179
Znajduje się w kolekcji antykwariusza z Mysiej 16!
Pamiętaj! Chodzi o pergamin ze znakiem słonia!
Załatw to dziś w nocy! Będę czekał w muzeum figur woskowych!
181
Hmm... Kto by przypuszczał, że ten rękopis zawiera wskazówki dotyczące skarbu maharadży!
184
185
Musimy działać natychmiast!^)
187
TymczaC
A
m
i ś c i l i . . .
(/ Gotowe! Broń zardzewiała, U
i
,
,
.
,
ale jeszcze działa!
9
1
Dobra robota, MikiL j
i
o.
fit t Sil
Do muzeum idzie się w drugą stronę!
Taki je stem ro/ ijrzepanyl
'A
-
Schelma podejrzewał że będziesz chciał nawiać!
188
Dlatego kazat cię y fi śledzić! :
i . .
To wzruszające, że tak się o mnie troszczy! ^ f l ^ t r~
189
Niebawem.
C5" 'a
oo
Aie fart! Drzwi otwarte!
A:
[i
Okropne miejsce!
W sam raz dla Schelmy!
190
191
Chciałeś prysnąć i zgarnąć cały skarb!
192
193
(UUUUUUU! J
194
( S p r a w d z ę , czy.
Ostrożnie, szefie! To jakieś zjawisko paranormalne!
195
196
197
Wystarczy wrzucić figurkę do octu i poczekać, aż rozpuści się wierzchnia warstwa!
198
Wszystko dobre, co się dobrze kończy!
Ciekawostka! To na pewno jakiś \ szyfr udający przepisy kulinarne! J X
Tl
i
Obawiam się, że nie!
o o
r '
i i
T )
Bajdur byt kucharzem maharadży | i zapisat ulubione dania swojego pana! )
;—r-
...i, powoli mieszając, przyprawić czarnym pieprzem!
200
201
Liczyłam, że ten skarb rozwiąże moje problemy...
202
203
204
205
207
208
209 .i
„...kolacji i ciepłego łóżka!
210
211 •
Chociaż nie wiem, dlaczego Birbant chce poślubić kaczkę bez grosza, która go na dodatek nie cierpi! Ale, siostro...
212
213
217
218
219
Nie ujdzie mu to na sucho! Najpierw znajdę złoto! A potem mu pokażę! A jak mu pokażę, to dopiero zobaczy!
ART. ROLHE 1
i— ŁJ
220
i
221
•
Niech pomyślę! Wczoraj tamtędy ^ł£f przechodziłem! Mam na końcu P języka...
r— K
Skołuj ztotą farbę! Zrobimy gościa jak złoto! ™•
No co ty? Gdyby tak każdy mógł sobie kopać bez pozwolenia, to by się dopiero porobiło!
—-
n ...stereotypy i monotypy!"
222
,
Na twoje szczęście ja mam pozwolenie na sprzedaż pozwoleń! Po znajomości spylę ci jedno bez kolejki!
223
226
227
Będę trzymał buzię na kłódkę! Tak jak ostatnim razem, kiedy ograłeś ojca panny młodej znaczonymi kartami!
Co jest grane? ...AAAMPSIIIIK!
t
228
r
229
Pora odwiedzić mojego przyjaciela...
230
Przybył lord B i r b a n t ^
231
„Zostawił u mnie mapę i testament!"
236
Niestety, wspomniałem o tym Birbantowi! [Zagroził, że mnie zrujnuje, jeśli nie pokażę mu tych dokumentów!
238
239
240
241
„...zapisuję cały majątek mojej siostrzenicy, lady Daisy. Ma go otrzymać w dniu 21. urodzin. Jeśli jednak wcześniej wyjdzie za mąż, majątek przypadnie jej małżonkowi..."
242
243
246
247
248
249
...to oszust! Wcześniej podszywał się pod chirurga w moim szpitalu! Szukacie go od dawna!
53
Oszust? To znaczy, że... Co?! Czy to znaczy, że.
...ślub nieważny! Nieważny? Cały mój l plan ma wziąć w łeb?
250
251
253
ŁAMACZ GŁOWY Przypominamy, ze trwa nasz gigantowy konkurs hasetkowy! Oprócz rozwiązań zagadek, przyślijcie hasło na temat „Giganta". Spośród nadesłanych propozycji, wybierzemy 3 najzabawniejsze. Na ich autorów czekają nagrody: puzzle. Najśmieszniejsze wydrukujemy w noworocznym numerze „Giganta". Nasz adres: GIGANT 11, ul. Srebrna 16, 00-810 Warszawa. Na odpowiedzi czekamy do 10.12.98. d
f
TAJEMNICZA WYPRAWA Zamaluj pola zaznaczone kropkami. Czy już wiesz, kogo przedstawia obrazek? Jaki kraj odwiedza nasz bohater?
fik Laureatami Gigantowego Łamacza Głowy z nr 7/98 sq: Adam Pieńkowski z l o d z i , Paulina Komperda z Częstochowy, Pawet Zawadzki z Warszawy,
254
Marysia Kochanowska z Jeleniej Góry, Bartek Ścigacz z Inowrocławia. Gratulujemy!
@0(MSKWy
Komiksy/Disney
ŁAMACZ GŁOWY PO RADNI K
Cena: 6,00zł
MORSKIE OPOWIEŚCI Puszczanie na wodę zdalnie sterowanych statków to świetna zabawa. Ale, jak widać, nie tylko siostrzeńcy postanowili pobawić się swoimi okrętami! Czy potrafisz wskazać statki należące do Dyzia, Hyzia i Zyzia? Następnie połącz w pary okręty i pasujące do nich cienie.
12841 Antykwariat Grochowski www.AGrochowski.p
i05>
SAMOUCZEK DLA KAŻDEGO
kios ka<2H! Najprostsze
wprowadzenie
Liczne
przykłady
Użycie
nowych
Excel
w prywatnym
i
do Excela
97
ćwiczeni
WORD 9 7 ^
funkcji
3
PEŁNY KURS budżeci
W
DNI
Jjr
PEŁNY KURS W T l
Dodatkowe informacje znajdziesz na stronie HTTP://www.e.gmont.pl/egmont/komput.htn
UKCJONEROW GIGANT SZTUKA DLA SZTUKI powieść o miłości i szlachetnej, kaczej rywalizacji w starych, rych czasach... Donald - ubogi alarz, kontra Goguś - bogaty ndys. Który zdobędzie serce fortunę Daisy Kwarington? WIELKIE MAŁE MIASTO Miasta (między innymi Myszogród!) znikają z powierzchni Ziemi i zmieniają się w miniaturowe makiety. Kto się za tym kryje? Miki trafia na trop kosmicznej afery i pewnego złośliwego ufoludka. Czy zdoła uratować świat i pomóc przyjaciołom? r '••TT
1SSJ SPOTKANIE Z WAMPIREM Czy wampir może mieć coś wspólnego z kaczogrodzką giełdą? Tak! Na giełdzie gra Sknerus i aby zdobyć dolara wejdzie w interes z każdym. Nawet z wampirem! O co jednak naprawdę chodzi hrabiemu Kwaczuli?