© Disney. Wydawca Egmont Polska. GIGANT - MIESIĘCZNIK KOMIKSOWY NUMER 01/2000 (41). Redakcja: Artur Szrejter i Agnieszka Wielądek. DTP: Ewa Oizwatdows...
10 downloads
38 Views
108MB Size
© Disney. Wydawca Egmont Polska. GIGANT - MIESIĘCZNIK KOMIKSOWY NUMER 01/2000 (41). Redakcja: Artur Szrejter i Agnieszka Wielądek. DTP: Ewa Oizwatdowska. Druk: Graffischer Grossbetrieb Póssneck GMBH, Niemcy.
SPIS TREŚCI ODYSEJA KOSMICZNA 5 STRASZNI KACZOGRODZIANIE 40 ZA DUŻO SZCZĘŚCIA NARAZ 70 PRZEZ TRUD DO GWIAZD 91 SŁODKA NIESPODZIANKA 129 KOSMICZNA GOŚCINNOŚĆ 158 RÓŻNE INNE DŹWIĘKI 193 PUSTKI W SKARBCU MOIM 224
-i
x
SM©
Cc * —
Copr. W*I. Wik Dłłftey PKdo^tó*
Coc* IMI. Włb Purcy PrcdurtwM
SCENARIUSZ PAUL HAŁAS, RYSUNKI FLEMING ANDERSEN, TŁUMACZENIE JACEK DREWNOWSKI
Co cię gryzie, wujku?
Cały ten zgiełk wokół roku 2000!
Najbliższa gwiazda jest oddalona od słońca o 4 lata świetlne! Lot rakietą trwałby setki lat!
| Gdzie się podziały tamte dzikie ostępy, przez które wędrowałem?
Kosmiczne podróże to gruszki na wierzbie!
Teraz ja jestem zdołowany! Ech!
O'
Nawet Klondike zamienili w atrakcję turystyczną!
U progu nowego tysiąclecia nie pozostało już nic do odkrycia! Z czego mam się cieszyć? Rozchmurz się! Diodak obiecał, że pokaże nam coś niezwykłego!
Nieco później...
Pewnie zegarek | z wodotryskiem albo coś w ten deseń!
-i
Z Dziwne... Nikt nie otwiera!
*
Może wyszedł do ogrodu!
/ i —
SIS te
1 Tu też go nie ma...
Jak to „nie pozostało nic do odkrycia"? A kosmos? Nie mów mi, że wierzysz w te głupoty!
V T0
T
STAR TREP WĄCJA KOMICZHA 99,
1 Co oznacza, że mogę poczęsto wać się jabłkiem!
A włączyłeś autoałarm? Liga nie podaruje nam straty kolejnego statku!
11
12
Lemoniady? Ho, ho!
Równy z ciebie gość! Chociaż] dziwnie wyglądasz!
Tylko żeby szklanki były brudne!
al
"1
M
Przyjmuję tylko złoto!
14
Lepiej rób, co mówi! Jak Bulglug się wkurzy, to może być kiepsko!
-A
15
1 tak... Buuu! Moja ztoła odznaka skautowska!
O 0 I
* ^ . r ^
Skoro tak cię to boli, czemu po prostu nie wykopiesz sobie r^złota, jak inni? y^s.
s/l
to V , l wystarczy!
f
« -
Z-złoto! Rety! W okolicy jest złoto?!? Dlatego tu przyjechaliśmy!
Złoto ma spori wartość w cały znanym wszechświecie!
X t X
\
.V:
-
a
A ja zaopatruję poszukiwaczy w żywność, bo planeta jest dość jałowa! ^••yksi
lilłUiil Latanie w tę i nazad to ciężka sprawa przez te wyładowania elektryczne!
8 o Hf;
Si
16
O
O'
&
i i i
h « 17
18
19 f
20
21
22
25
::. : 26
27
28
29
A kto ci ręce rozbuja? W warunkach tej planety żadna: broń nie działa!
1 ^
*
•i
i.
31
Błagam, pomóżcie mi! Nie zrobię nic złego, zabierz cie mnie tylko...
Miło było was poznać! Zawsze będziecie tu mile widziani! W przeciwieństwie do tego zielonego!
Interesy z panem to czysta przyjemność!
o 32
Nawzajem 33
mm
Przeoczyliśmy jeden drobny szczegół... Nikt z nas nie wie, jak się pilotuje ten statek!
Moje biedne złoto! Chlip!
7
i S
A co tam! Spróbuję tak, jak poprzednio! y
ii
UWAGA! UWAGA! i
35
11,967 lat świetlnych! Ale dzięki hipernapędowi dotrzemy tam w trymiga!
A daleko to?
A ile kosztuje taki hipemapęd? li To konfederacja zaprzyjaźnionych J planet! Stoi na straży postępu / i walczy o pokój! /
Nawet o tym nie myśl!
Liga zabrania sprzedaży zaawansowanych technologii prymitywnym rasom!
h i t
Sami musicie wyruszyć w kosmos! Ale na razie nie jesteście gotowi!
A co mi szkodziło zapytać?
•i
37
Niedługo...!
Sam dopiero co wrócifem z zakupów!
Niesamowite! Dzięki hipernapędoi wróciliśmy na Ziemię parę minuJl po odlocie!
SCENARIUSZ I RYSUNKI C O R R A D O MOSTANTUONO, TŁUMACZENIE J A C E K DREWNOWSK
40
Co powiecie na jeszcze jedną rundkę?
v
Nie musicie płacić { za zakupy! Tylko sobie już idźcie!
Tak! Przejdźmy się dla zabicia czasu!
Nie! Błagam! Zrujnujecie mi sklep!
Powinno się was zamknąć w zoo!
Zgoda! Ale ^ kudku; obrażamy się na i jeszcze ten s k l e p i a , musztardę! Pas
w e
ostatnią paróweczkę!
s
Na co się ^ | tak gapicie? J j Uuul
43
Głęboko pod centrum handlowym... f Przesadziliście! To się musiało tak skończyć!
46
47
A!
...próbował podwędzić ^ przepis na rumiankowy napar z laboratorium konkurencyjnego naukowca!
49
Kruk powtarzał to zdanie od małego, denerwując naukowca i wszystkich, którzy pracowali w laboratorium!
Od tych oparów popadł w całkowite milczenie!
Naukowiec był tak wdzięczny mojemu wujowi, że podarował mu sporny przepis!
52
53
No to zakład! Jeśli irlowodnię, że pan się myli, porzuci pan swój plan!
55
57
58
59
60
mmc. 62
63
To tutaj chciat pan przyjechać prawda?
65
Ale to było bardzo pouczające...
Później... [ Rozumiecie? Miałem żal • . Mn mieszkańców Kaczogrodu, / a popełniłem dokładnie ten sam błąd, co oni!
0 śL
Każdy może się pomylić!
Tak! Mam nauczkę!
m
66
67
68
70
SCENARIUSZ GlUSTINA PORCELLI, RYSUNKI GlANPAOLO SOLDATl, TŁUMACZENIE JACEK DREWNOW
71
73
74
75
79
80
81
82
83
85
i
88
89
KONIEC Scenariusz: Giorgio Pezziu Rysunki: Massimo de Viła Tłumaczenie: Jacek Drewnowski
91
Teraz wyjechał w jakiś zapadły zakątek Ziemi, żeby medytować! Ale zostawił darowiznę dla największego poszukiwacza przygód wśród swoich krewnych!
aż wrócę do \ otrzymane zlecenia } Myszogrodu? ^ natehmiast! Zresztą panS A o n Mysiak wydał nam wyraźne polecenia! 1
92
Nasza agencja przeprowadziła skrupulatne dochodzenie! Przeanalizowaliśmy tony gazet, zasięgnęliśmy zdania ekspertów... Uznaliśmy, bez cienia wątpliwości, że właściwą osobą...
Baron von Mysiak, członek Izby i Sieni
93
Może pan zrobić to sam! Oddam klucz, kiedy podpisze pan >okwitowanie! jsmsr^ Przyjmuje pan darowi znę?
95
Trnche zniszczone! Ale jeśli Och! To chyba dzienniki!
\
jak opakowanie^
Przez trud do ęrited O! Jest też zdjęcie i list!
O o' O •ol
Nazywam się tion Mysiak. Znaczną część życia po święciłem na badanie pewnych tajemniczych aspektów otaczającej nas rzeczywistości. He zaąadek kryje W sobie nasza planeta! Odbyłem Wiele podróży, żeby rozwiązać niektóre z nich. Te dzienniki to zapis moich doświadczeń.
•
1 6 w
czerwca 1938, dżungla Ameryce Południowej^
1
Ciekawa sprawa! Od razu zabiorę się do lektury!
-2^
„Tym razem wybrałem się na Półwysep Jukatan. Chciałem badać starożytne cywilizacje, które kiedyś zamieszkiwały te tereny..."
99
100
101
104
105
107
lxtilcochil nauczył nas, jak leczyć rany i uprawiać kukurydzę, żeby dawała więcej kwintali z lektara!
Posiadał niezwykłe umiejętności! Potrafił dłonią rozpalić ogień! To po tym Patekowie cię rozpoznali!
109
I
Tyle prochu powinno } wystarczyć! ^ /
Bóg Xipetotek jest p o t ę ż n i e j s z ^ ^ J W od lxtilcochila! Spróbujcie zjeść " wszystko i przeżyć!
tl.
Dzięki! Nie mam apetytu!
CN
2^ J
110
rzybysz z gwiazd ma poczucie humoru, ale...
111
Teraz pójdziemy do^miasta Metropolixi, o potężny!
112
„Szliśmy tak do białego rana... To chyba jakiś miejscowy zwyczaj!"
113
115
116
117
Wybaczcie, ale muszę już iść!
118
Odmawiasz dotrzymania obietnicy?
119
121
122
123
2
a
«0V
(f \
Nasi bohaterowie wynajęli >ter i... Ir-
w . / Patrz! To pozostafości piramidy która się zawaliła!
o,
T i
I Dziękujemy, kapitanie! Możemy lądować!
aa
3
O
c s ^ "
^
O*
•a
O . ot
126
lilii
o"
1
1
7 -1
mmm
To pewnie były płaskorzeźby z planami konstrukcji! Szkoda, że też się stopiły!
- /
CIV
127
Słońce nie... Ale silniki statku kosmicznego - tak! Ta piramida platformą startową!
SCENARIUSZ RUDY SALYAGNINI, RYSUNKI A L B E R T O LAVORADORI, TŁUMACZENIE RADEK C H O L U J
129
Ki mgres rozpocznie się dziś wieczór w Kaczog rodzie!
\
X \
Przyjdźcie ko niecznie zobaczyć moją unikatową kolekcję!
o
Wystawię między innymi Mądralinę, Wydrę Profesorkę prawdziwy rary-
Ach! Mądralina!
• i
:
•0
A więc do zobaczenia wieczorem!
A tutaj widzimy Marcela, Hipopotama Walcowego oraz Pensika, Kangura \Monetarystę!
130
Pan Donald wygłosi również mowę powitalną na Kongresie Kolekcjonerów Kwaker-niespodzianekl
0
n i e
ż
d
n a
m o d a
:nłe miasto uległo t e ^ T ? . ' nowej modzie! 1 W° kolekcjonerM
(
1
131
132
133
No, tak... Dziwotrąb Księgowy, J Dlaczego w sumie nic szczególnego!_>{ pytasz?
Donald nie ••inje w poszuki- I Żadnego Dropsa! Ale mogę dać ci waniach... LBendka, Koczkodana Ślusarza!
m9
mMn
Nie jestem zaintereso wany!
w o
.0
TURBO Ę,
fatm
134
135
Muszę się lepiej postarać... poszukać dokładniej!
136
Szukam Dropsa! )\Je±cjo szukam! Masz może? JfeiS^I V - — c
137
138
139
141
Ale...
142
... piękno chrupiącego rogalika... ten delikatny zapach, który można., bla, bla, bla...
143
Nikt już nie zwraca uwagi na same batoniki! Każdego interesują tylko te gfupie niespodzianki! Nie cierpię
144
145
Masz może Dropsa? K Szukam Dropsa! |j.rp
Prawdziwe szaleństwo! Ale nic mnie nie powstrzyma! Zdążyłem zapamiętać adres największego dystrybutora batoników!
0. P
146
148
149
Widzę, że nie może się pan doczekać odpowiedzi na swoje pytanie, ale...
Dob
Najpierw musi pan ze mną z a g r a ć ™ J w... „Gdzie Jest błąd"! j ^ ^ ^ ^
G r a
m
' -
\
/a
m Biegnę od razu sprawdzić! Stop! Najpierw kupisz batoniki! I to po normalnej cenie!
152
153
155
Powód jest inny! Bezowocne poszukiwania Dziwotrąba zniechęciły kolekcjonerów...
157
158
SCENARIUSZ
CARLO
PANARO,
RYSUNKI
ALBERTO
LAYORADORI,
TŁUMACZENIE
JACEK
DREWNOW
159
161
3
iem to kiepsk pomyst...
No co ty? Taka wspaniała okazja!
>v w.
164
165
Jesteśmy bardzo gościnną rasą! Będziecie świetnie się czuć!
166
i
167
W zamian powinieneś skosztować znakomitego ziemskiego napoju... czekolady z bitą śmietaną!
Niestety, nie mamy tu odpowiednich składników!
169
171
172
174
175
176
177
179
Na tej planecie ] Wrrr! Uaktywnili sprzęt elektronicznyJ samozniszczenie pralki' się ciągle p s u j e l ^ Już ja wiem, kto mi za to zapłaci!
180
181
182
183
184
185
.1
1
Klimatem na Metaiii steruje komputer! Dlatego zawsze mamy ładną pogodę!
V ^
186
187 i
189
NIEEE!
To rachunki za szkody, które wyrządziliście!
Kwa!
1 ^ i.
Jak was dorwę, nic z was nie zostanie!
191
^
-k^
c h i
J
ez
m i
gościnność!
INARIUSZ R O D O L F O ClMINO, RYSUNKI GRAZIANO B A R B A R O , TŁUMACZENIE J A C E K DREWNOWSKI
192
193
194
195
I
Deszcz walit we wszystkie okna!
Szkoda czasu na wyjaśnienia! Przeczytaj i wykonaj!
198
Nie ma mnie dla nikogo! Posiłki podawaj mi do piwnicy!
199
Wykorzystam tę i inne naturalne kołysanki! Nie tylko na własny^ użytek! Nie uda ci się!
201
r Muszę! Facet od pieczęci z motylkiem ;ręcił nadgarstek!
203
Macie tu kasetyl Idźcie szukać deszczu i wiatru w polu! I nagrywajcie!^
204
Ciężarówki z zamówieniami stoją, wjjorku przed skarbcem!
205
Kasety już nie działają!
Zabiorę materiał do laboratorium! Trzeba zrobić dokładniejsze badania!
f l
Proszę spojrzeć! Spirala to graficzny obraz tego, co stało się z pańskimi nagraniami!
206
Aha! Wszystko jasne!
\ J
Straciły swoją moc usypiania, kiedy pacjenci przesłuchali je po raz drugi!
207
Natura nie znosi powtarzalności!
W całej historii Ziemi dwie morskie fale nie ^zumiały tak samo! Podobnie rzecz ma się z deszczem!
208
To, co zostafo raz wysłuchane, przestaje być wyjątkowe... i skuteczne!
Przyroda się nie powtarza, a pańskie nagrania - tak! Brakuje im duszy!
209
210
211
Tymczasem... I^
Mam nadzieję, że szaman mnie nie zapomniał!
mm
A teraz przejdźmy do sprawy! Jesteś światowej stawy ekspertem od dźwięków natury! Tak
...żeby otrzymać taśmy na których dźwięki nie powtarzałyby się?
Można, ale to tabul Przyroda obdarza nas dźwiękami w Wiem! Ale odpowiednim miejscu czasie! VI potrzebuję tych dźwięków!
Nie mogę o tym mówić! Mogę napisać! Ale proszę< daj sobie spokój!
212
213
214
215
[Tysiąc metrów wyżej...
216
Tymczasem ja rzucę okiem...
217
218
219
221 2
2
0
Zgadza się! Nad Kwadriatykiem panuje cisza! Szum morza, który
Że jak?! Oskarżyły go wszystkie kraje, którym zabrał dźwięki?
222
223
225
Od czego zacząć nowy miesiąc? Niezapo wiedziana kontrola w fabrykach? Inwenta ryzacja w skarbcu?
:
226
227
Co roku ...i szukać Gdyby myślał wujaszek każe kruczków, dzięki perspekty fiam ślęczeć nad którym mógłby wicznie, nie kodeksami... potrzebował zaniżyć by naszej dochody! pomocy!
Kwa! Wujaszek co Masz ci los! [rok dostaje małpiego Dziś upływa rozumu! termin płacenia podatków!
228
Zwijamy majdan, zanim tu przyjdzie!
„Ale nie myśli..." Gdzie ja miałem głowę? Dlaczego mój genialny umysł zapomniał, że nadchodzi ten dzień?
Buaa! Nie odchodźcie, kochane dolarki! Nie zniosę tego! Buuu! Chlipl
Moje zielone szczęście! Pamiętam, jak cię zarobiłem! Sprzedałem pewnemu Holendrowi sprzęt do wspinaczki!
Nie gadaj! Szkoda czasu!
A ciebie mam od piętnastego roku życia! Chlipl Znam was wszystkie! I kocham nad życie!
Mamy wszystko, czego nam potrzeba! W nogi, zanim wujaszek zagoni nas do roboty! 230
Im mniej pieniędzy będę miał w skarbcu, tym mniejsze podatki zapłacę! Dlatego przenoszę część kasuni do was!
Dość gadania! Czas to pieniądz
232
233
234
235
Tak! Ale lada chwila ich zabraknie! 236
237
Fiskus nadchodzi... Panie Vycisc, przed nami skarbiec McKwacza! Od miesiąca czekałem na tę chwilę!
Zadzwonię do niego i powiem, żeby przybiegł do skarbca i wszedł tylnymi drzwiami!
238
A ja pomogę wujkowi zatrzymać poborców!
239
Nie bujałeś, McKwacz! Komory pomocnicze świecą pustkami! Jeszcze rok temu świeciły złotem!
,. , i ( Wydałem na nią ostatniego centa! I Coś mi tu nie gra! Od kiedyś V gościnności... \ biedaków stac na kawę? T a k a
W głowie się nie mieści! Sprawdźmy główną komorę! Naprzód marsz, panie Vycisc!
j e s t
c e n a
Czy stąd niedaleko już.,.
^^^^zlaczekajcie!
240
241
242
243
Myśleliśmy że schowałeś pienią dze! Ale myliliśmy się!
Siostrzeńcy zdotali ukryć szmalec! Myślatem, że to niemożliwe!
Jak pan to znosi? Mężny z pana kaczor!
Znam świetne miejsce, Postaramy się gdzie mógłby pan pomóc panu sprzedawać watę stanąć na płetwy! cukrową...
Mówi się trudno żyje się dalej! 245
Oto ;dematerializator! Wynalazek Diodaka!
Przekształca materię w fale radiowe, które wysyta w stratosferę! Potem przywołuje fale z powrotem i znów zamienia w materię!
u
fi
Ale czy poborcy nie nabiorą podejrzeń, kiedy zobaczą że interes się kręci?
Jasne! Przyjdą tu jeszcze nie raz!
Uratowaliście od zguby miliony dolców! A może więcej! 246
247 —i
Jeszcze nie skończyłem testować urządzenia! Czasem przedmioty materializująsię w innym miejscu, niż by się chciało!
Gdzie moja kasa, geniuszu za dychę?
••ni
Zaraz sprawdzimy! Komputer powinien ją zlokalizować...
O wiele dalej, niż Sknerus by chciał...
Panie i panowie... Piramidy! Nawet dziś zaliczane do cudów świata! Jeszcze większe wrażenie robiły w starożytności, kiedy ich ściany lśniły złotem...
...i w ciągu minuty dać nam am^ odpowiedź!
249
250
251
Fortuna kotem się toczy! Gratulacje! I
Co za porządny obywatel! Sam przywiózł do nas cały swój majątek!
253
ŁAMACZ GŁOWY Pomóż Donaldowi narysować te przedmioty bez odrywania ołówka od kartki.
LAUREACI KONKURSU Z GIGANTA 9/99 254
Zestawy ze zwariowanym lizakiem Chupa Chups otrzymujg: Rafał Ciborowski ze Świdnicy Ślqskiej, Kasia Rybska z Radomia i Zbyszek Pluciński z Nekli. Gratulujemy!
Donald usiłuje nauczyć swoich siostrzeńców gry w koszykówkę, ale - jak widzicie - nie za bardzo mu wychodzi. Nagle zaroiło się od piłek różnej wielkości - kaczory same nie wiedzą, które łapać i rzucać do kosza! Sprawdź, które piłki zmieszczą się w obręczy na tablicy! Jak nazywa się najbardziej znana liga koszykówki na świecie? Z ilu zawodników składa się drużyna koszykarska? Pierwsza osoba, która przyśle do nas prawidłowe odpowiedzi, wygra dwa modele wyścigówek! Następne dwie osoby gigantowe koszulki!
R
H
K
L A M Komiksy/Disney
A
Cena: <2> S^j
a
ii
4,00zł
29723 Antykwariat Grochowski
www.Alli()i.ln>wi
J i-JIMKI * 1
B
i
WAUTA
R Ó Ż N E INNE D Ź W I Ę K I Kolejny genialny pomysł Sknerusa na zbicie fortuny!
ODYSEJA KOSMICZNA 2 0 0 0 Kaczory docierają na planetę ogarniętą gorączką złota! 'i J V I - jvjv^^ "^'*-4łiTi rtX r
F
ZA DUZO S Z C Z Ę Ś C I A NARAZ Gpguś spotyka kaczkę swojego ż y c i a . . .