1
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Spis tresci Rozdział 1 … … … … … … … … … … … … Rozdział 2 … … … … … … …...
9 downloads
9 Views
4MB Size
1
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Spis tresci Rozdział 1 … … … … … … … … … … … … Rozdział 2 … … … … … … … … … … … … Rozdział 3 … … … … … … … … … … … … Rozdział 4 … … … … … … … … … … … … Rozdział 5 … … … … … … … … … … … … Rozdział 6 … … … … … … … … … … … … Rozdział 7 … … … … … … … … … … … … Rozdział 8 … … … … … … … … … … … … Rozdział 9 … … … … … … … … … … … … Rozdział 10 … … … … … … … … … … … … Rozdział 11 … … … … … … … … … … … … Rozdział 12 … … … … … … … … … … … … Rozdział 13 … … … … … … … … … … … … Rozdział 14 … … … … … … … … … … … … Rozdział 15 … … … … … … … … … … … … Rozdział 16 … … … … … … … … … … … … Rozdział 17 … … … … … … … … … … … … Rozdział 18 … … … … … … … … … … … … Rozdział 19 … … … … … … … … … … … … Rozdział 20 … … … … … … … … … … … … Rozdział 21 … … … … … … … … … … … … Rozdział 22 … … … … … … … … … … … …
Tłum. jekatierinka
2
3 16 38 55 67 82 93 107 122 137 159 175 193 212 222 235 255 272 287 297 309 325
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Rozdział 1 Byłam jakieś dziesięć sekund od wybuchu, który mógłby rywalizować z eksplozją nuklearną. Ściskając mocno telefon w dłoni, zacisnęłam zęby i zaczęłam liczyć do pięciu, zanim skierowałam się do ochroniarzy pilnujących wejścia do 719, klubu, w którym byłam odpowiedzialna za PR. – Gdzie jest do cholery impreza, którą zarezerwowałam, Trey? Opalony mięśniak wzruszył ramionami. – Joł, Dragon Lady.1 Po prostu wskazuję drogę tym z pomarańczową opaską. Nie ma opaski? Nie ma wejścia. Zmieliłam w ustach pieprz się, cisnące mi się na język. – Joł, Trey, wiesz, że moja najlepsza przyjaciółka wychodzi za mąż za Dimitra z FrontDoor Serutity? – Sądząc po wyrazie jego twarzy, najwyraźniej o tym zapomniał. – Tak, możesz więc pocałować na pożegnanie szansę, jaką miałeś na tę robotę i pomachać jej na „do widzenia”. Bez czekania na złośliwą odpowiedź bramkarza, z bólem głowy przepchnęłam się przez wejście do głośnego klubu. I choć klub dobrze płacił ochroniarzom, cóż, każdy chciał przejść do firmy ochroniarskiej Dimitra Stepanova. To zaczynało być poważnym bólem w tyłku. Jego ochroniarze nie tylko mieli pierwszeństwo pracy we Faze – nowym i gorącym nocnym klubie otwartym przez milionera Yuriego Novakovskiego, ale chodziły jeszcze pogłoski, że Dimitri ma zamiar przeprowadzić selekcję i gruntownie wyszkolić swoich
1
Smocza Damo
Tłum. jekatierinka
3
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
najlepszych bramkarzy do pracy w ochronie dla bogaczy i elity. To były duże pieniądze – i ten szczurzy łajdak Trey, nie dostanie z tego ani grosza, jeśli mam coś do powiedzenia. Dragon Lady? Co za kutas! Stojąc niedaleko wejścia do klubu, przeszukałam wirujący tłum próbując odnaleźć jakiekolwiek oznaki mojej przegranej imprezy. Zacharowywałam swój tyłek, by zorganizować obecność grupy zawodowych piłkarzy na ten weekend. Poza hip–hopowymi artystami, nikt nie wykładał tak chętnie pieniędzy, jak zawodowi sportowcy. Biorąc pod uwagę malejący przychód 716, i to, że moja praca wisiała na włosku, potrzebowałam dużego obrotu w sekcjach VIP. A co najważniejsze, klubowi bywalcy chcieliby bawić się ramię w ramię z gwiazdami. I obiecałam tysiącom moich zwolenników na Twitterze i Facebooku, że jeśli przyjdą dziś wieczorem do 716, będą mieli taką okazję. Nigdy ich nie okłamałam i zawsze dawałam im to, co obiecałam. A teraz stracę swoją reputację. Ale kiedy torowałam sobie drogę przez tłum, zastanawiałam się, czy w tym klubie była naprawdę, aż tak beznadziejna sytuacja. To nie byłby pierwszy raz, kiedy jeden z bramkarzy napełniał swoją kieszeń za wpuszczanie poza kolejnością, narażając tym klub na straty. Jako naiwny stażysta pracując w jednym z mniejszych klubów, które nasza firma reprezentowała, widziałam naprawdę podejrzane gówno. Umowy na zapleczu z dilerami, prostytutki, niepełnoletni pijący… Byli tu bramkarze, którzy nie mieli nic przeciwko pobrudzeniu swoich rąk jakąś lewą gotówką Działo się tu coś podejrzanego… i ta Dragon lady, miała zamiar to wywęszyć. Przy barze oparłam ręce na wypolerowanym kwarcu, przesunęłam się i dotarłam do seksownego Brazylijczyka, który pracował na barze w piątkowe wieczory. – Gdzie jest Bobby? Celia wskazał za siebie, pokazując na tyły budynku. O tej porze wąskie i kręte korytarze w których znajdowały się magazyny i składziki zmieniały się w cholerne gniazda rozpusty. Zbierając się na odwagę i oczekując absolutnie najgorszego, wzięłam wdech i
Tłum. jekatierinka
4
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
zaczęłam się przeciskać do zamkniętych na klucz drzwi, prowadzących na tyły. Zgarnęłam smycz i złapałam za kartę ID wiszącą na mojej szyi, przyciskając ją do czytnika kart. Wewnątrz ciemnego korytarza, zamknęłam za sobą mocno drzwi i pozwoliłam moim oczom dostosować się do ledwo widocznego oświetlenia. Zamknięte drzwi tłumiły dźwięki dudnienia muzyki i nieustanne pulsowanie w mojej głowie nieco zelżało. Vivian, moja najlepsza przyjaciółka i współlokatorka ostrzegała mnie, że będę głucha przed trzydziestką, jeśli będę kontynuowała pracę na klubowej scenie. Może miała rację. Może to był czas, aby dać moim bębenkom zasłużony odpoczynek. Przygotowując się na najgorsze, zaczęłam otwierać wszystkie drzwi. Kilka pomieszczeń było pustych. Jeden był używany do jakiejś dziwnej sesji amatorskiego porno dwóch dziewczyn i faceta ubranego w jasnożółte slipy. Szybko zamknęłam drzwi i ruszyłam dalej. Kolejne drzwi ukazały jakiegoś odpicowanego dzieciaka chodzącego do college’u, kupującego kokainę. Chains – dealer, był szumowiną, o którym rozmawiałam z Bobbym i bramkarzami, by nie wpuszczali go do klubu. Trzymając drzwi otwarte, skrzywiłam się na chłopaka. – Wynoś się stąd. Już! Upuścił prochy i prawie mnie potrącił, kiedy próbował się stamtąd jak najszybciej wydostać. Chains schylił się i podniósł swój towar. Chłopak wyszedł bez zabrania swoich pieniędzy, więc Chains włożył je sobie do kieszeni. – Kochanie, założę się, że mam tutaj coś dla ciebie, żebyś się trochę odprężyła. – Ręką potarł swoje krocze. Niemal zwymiotowałam na jego obrzydliwą prowokację. – Tak? Mam w swojej torebce coś, co cię wydrąży. Jego oczy się rozszerzyły, ale szybko się opanował. – Daj spokój cukiereczku. Nie bądź niemiła. Może moglibyśmy współpracować? Dam ci działkę z mojego zysku. – Nie jestem zainteresowana, Chains. – Wskazałam kciukiem za siebie. – Już czas, żebyś stąd wyszedł.
Tłum. jekatierinka
5
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Zrobił krok w moim kierunku, ale się nie ruszyłam. Dawno temu nauczyłam się nigdy nie pokazywać słabości jakiemukolwiek człowiekowi. Jego ręka wsunęła się do kieszeni. Wyprostowałam swoje ramiona i przeniosłam ciężar ciała na stopy. Nawet na obcasach, w dalszym ciągu mogłam skopać mu dupsko. – Dotkniesz mnie i będziesz się stąd wyczołgiwał z jajami w kieszeni. – Ay mami2! – Roześmiał się, ale wyjął ręce z kieszeni. – No dobra. Nie musisz mi powtarzać dwa razy. Spadam stąd. – Kiedy przeciskał się obok mnie, zmrużył swoje oczy. – Wyglądasz znajomo. Jesteś pewna, że nie jesteś z mojej dzielnicy? Przypomnienie miejsca, z którego pochodziłam nie było przyjemne. – Wszystko jest możliwe. Jego oczy się powiększyły w nagłym rozpoznaniu. – Czekaj! Już wiem! Jesteś spokrewniona z Tommym Cruzem? Skuliłam się na wzmiankę o moim nic nie wartym kuzynie. – Tak. A co? Wciągnął przez zęby powietrze i się skrzywił. – Nie dobrze, że spieprzył tę robotę, nie? – Nie wiem, o czym mówisz. – I naprawdę nie wiedziałam. Próbowałam się trzymać z daleka od działalności przestępczej mojego kuzyna i ojca. – Szczerze mówiąc, nie obchodzi mnie to. Teraz, idź. Wyglądał jakby chciał powiedzieć coś jeszcze, ale zrezygnował. Nerwowo przeszedł przez korytarz. Upewniłam się, że kieruje się do wyjścia, po czym obróciłam się tyłem do niego. Ta sama dzielnica gdzie się wychowałam, nauczyła mnie licznych umiejętności umożliwiających przetrwanie. Po otwarciu trzech kolejny drzwi, wreszcie znalazłam Bobby’ego. Szarpnęło mnie w brzuchu, na widok jego posuwającego jakąś dziewczynę. Średniego wzrostu, brzuchaty Bobby nie był rodzajem mężczyzny, którego by ta gorąca i młoda dziewczyna wybrałaby na 2
Z hiszp. - O mamusiu!
Tłum. jekatierinka
6
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
numerek w piątkowy wieczór. Maleńkie stringi dyndały na jednej z jej kostek. Miała wciąż założone jaskrawoczerwone szpilki, a jej spódnica była zrolowana w talii. Bobby pompował białym tyłkiem, aż nie dał jej orgazmu. Brzmiała jak cholerna świnia, kiedy stękała i parskała. Najwyraźniej nie dał jej wiele przyjemności. Wyglądała na tak podnieconą jak dziewczyna, która idzie na swoją coroczną wizytę do ginekologa. Kiedy wreszcie doszedł, szarpnął się i wydał dziwny ciąg odgłosów. Nie miałam wątpliwości, że w moim umyśle będę dręczona przez dźwięki orgazmu Bobby’ego do końca swojego życia. Wyszedł z niej i pozwolił upaść kobiecie na podłogę, nie dbając o jej bezpieczeństwo. Wylądowała chwiejnie na obu nogach, ale niebezpiecznie się zatoczyła. Niestety miałam dobry widok na krótkie i grube wiecie–co. Teraz byłam prawie pewna, że nigdy więcej nie będę uprawiała seksu. Połączenie rozmiaru i napaści - było to dla mnie zbyt dużo. Gdzie ta dziewczyna miała oczy? Bobbył łypnął na mnie z ukosa. – Lena, daj mi pięć minut na dojście do siebie. Z chęcią zegnę cię w pół i zacznę cię tankować. Strzeliłam w niego palcem. – Jesteś świnią. – Ta dała się właśnie przelecieć. Dziewczyna wzdrygnęła się z zażenowaniem i zrobiło mi się jej szkoda. – Wszystko z porządku? – Tak. Wcale tak nie było. Nie cierpiałam myśli, że poniżyła się tylko po to, by zdobyć wejściówkę, ale to nie było niczym niezwykłym. Dziewczyny, które nie mogły się dostać do Faze próbowały w 716. Jeśli nie mogły dostać się przez drzwi, próbowały rzucić się w oczy bramkarzom. Numerek na tyłach klubu był tutaj chodliwa walutą. Zrobiło mi się niedobrze. Ten sposób myślenia zaczynał zabijać moją wiarę w ludzi.
Tłum. jekatierinka
7
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Z twarzą płonącą z upokorzenia, szarpnęła w górę swoje stringi i pchnęła w dół spódnicę. Wyciągnęła swoją rękę do Bobby’ego dłonią do góry. Czy przerwałam korzystanie z usług prostytutki? Bobby sięgnął do kieszeni i wyciągnął jasnopomarańczową opaskę. Wcisnął ją w jej dłoń. – Miłej zabawy. Kobieta wypadła z pokoju, wpadając na mnie i popychając na ścianę. Potarłam swoje ramię i spiorunowałam wzrokiem Bobby’ego. – Skąd to do cholery to masz? – Mam co? – Udawał idiotę i włożył swojego małego kutasa z powrotem do spodni. – Nie pogrywaj dziś ze mną, Bobby. Skąd masz te opaski? – Nie wiem. Znalazłem je w barze. – Kłamca. – Kawałki puzzli ułożyły się w całość. – Niech zgadnę. Ktoś z Faze zapłacił ci za usunięcie tych opasek które miały być dostarczone na moją prywatna imprezę, tak? Otrzymali opaski w innym kolorze i zostali odprawieni do Faze. Zatrzymałeś te pomarańczowe i sprzedajesz je każdemu, kto chce dostać się do sekcji VIP, obiecując im imprezowanie z celebrytami? Czy to jest jakiś ogromny przekręt? – Czy wszystko dla ciebie śmierdzi spiskiem? – Co jest do cholery z tobą nie tak? Czy nie zdajesz sobie sprawy, jak desperacko ten klub potrzebuje takiej imprezy? Jak myślisz, w jaki sposób zdobędziesz pieniądze? – Z tego, co wiem to zanim się tu pojawiłaś, pieniądze napływały ze wszystkich stron. Potem przyszłaś ty z całym swoim szaleństwem dotyczącym dziwek, prochów i pijących nieletnich. Jak do cholery mam zarabiać na życie? – Więc o to tu chodzi? O spłatę? – Wyśmiałam jego plan. – Jeśli zrujnujesz klub, też wylecisz z pracy. – Mogę dostać pracę wszędzie. A ty? Będziesz miała szczęście, jeśli ktoś będzie chciał zatrudnić dziewczynę, która doprowadziła najgorętszy klub w Houston do ruiny.
Tłum. jekatierinka
8
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Jesteś dupkiem. Uśmiechnął się i puścił mi w powietrzu buziaka. Zdegustowana odwróciłam się na pięcie i zostawiłam jego biuro w tyle. Wracając do klubu, starałam się wymyślić sposób, w jaki mogłabym uratować tę noc. Jeśli udałoby mi się znaleźć Danny’ego – właściciela klubu i przekonać go do obniżki drogich alkoholi z górnej półki które mamy w sekcji VIP, moglibyśmy zapełnić miejsca spragnionymi dzieciakami z college’u. Wydawaliby więcej niż zamierzali, jeśli nie byłoby opłaty za wstęp i obiecałoby się im tani alkohol. Pospiesznie przeliczając cenę hurtową, którą zapłacił za pudło alkoholu i tę, którą przypuszczałam, że moi zwolennicy zapłacą, lawirowałam przez tańczący tłum. Wreszcie dostrzegłam Danny’ego i machnęłam do niego zdobywając tym jego uwagę. Miał wyraz twarzy który nie wróżył dla mnie nic dobrego. Mój brzuch zacisnął się z niepokoju. Kiedy podeszłam do niego wystarczająco blisko, złapał mnie za ramię. Uderzył mnie strach, kiedy uścisk sprawił mi ból. Próbowałam się wyrwać, ale chwycił jeszcze mocniej. Zanim mogłam otrząsnąć się z szoku przez to sponiewieranie, Danny się odwrócił i pociągnął mnie do prywatnego wejścia. Wciągnął mnie na korytarz, który prowadził do jego biura. – Puszczaj mnie! – Wyszarpnęłam swoje ramię z bolesnego uścisku i popchnęłam go w pierś. Zachwiał się w tył i uderzył o ścianę. Kiedy na mnie spojrzał, pocierałam miejsce, w którym moja ręka pulsowała. – Nigdy więcej nie kładź na mnie swoich rąk! – Jestem twoim właścicielem, Lena. Ten klub wyrobił markę. Będę kłaść swoje ręce, gdzie będę chciał. – Spróbuj, Danny. A umieszczę cię w kajdankach. – Wyczułam zapach alkoholu wydobywający się z jego ust. – Jesteś pijany. – A ty jesteś, kurwa, żałosna. Za co ci do cholery płacę, Lena? Gdzie jest impreza, którą mi obiecałaś? Co? Ostatnio żadnej swojej obietnicy nie doprowadzasz do końca. – Syknął szyderczo. – Jesteś dobrze płatną dziwką, która nigdy nie jest mokra. Mogę cię wypieprzyć, ale nie będę miał z tego żadnej przyjemności. Zatoczyłam się do tyłu przez jego paskudną uwagę. Miał reputację prawdziwego dupka, ale nauczyłam się sobie z nim radzić. Pracując na tym stanowisku w najgorętszych klubach nocnych trzeba było mieć grubą skórę. W tej branży dorosłam i przywykłam do
Tłum. jekatierinka
9
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
ciągłych nadużyć i jawnego molestowania seksualnego. Jeśli nie byli to właściciele klubu, to byli rozrzutnicy z zachłannymi rękoma lub muzycy, którzy myśleli, że każda kobieta chce opaść na plecy i rozłożyć dla nich nogi. Zawsze sobie mówiłam, że to ostatni raz, kiedy pozwalam komuś rozmawiać ze mną w ten sposób, ale strach z powodu utraty pracy i kariery na którą tak cholernie ciężko pracowałam, ciągle mnie zatrzymywały. Dzieciństwo przeżyte za minimum, zostawiło mnie z nieustannym pragnieniem zapewnienia sobie bezpieczeństwa stałym dochodem. Ale tym razem miałam już dość. Byłam lepsza niż to. – Nie muszę słuchać tego gówna. – Jeśli stąd wyjdziesz, upewnię się, że twoja firma wypieprzy cię na bruk. Do czasu, kiedy skończę mówić wszystkim, jak to zrujnowałaś mój klub, będziesz miała szczęście jak znajdziesz pracę w jakimś zapchlonym barze. – Jak ja zrujnowałam twój klub? – Krzyknęłam zirytowana. – Uratowałam twoją licencję na alkohol przez wyrzucenie prostytutek, dealerów i dzieciaków. Sprowadziłam tłum nowych i lepszych klientów z zasobnymi kieszeniami – ale ty jesteś zachłanny. To ty zrujnowałeś to miejsce. – Podniosłam ręce do góry. – Mam tego dość, Danny. Skończyłam. – To ja ci powiem, kiedy skończyłaś! Przewracając oczami na jego puste groźby, szturmem podeszłam do drzwi, kierując się do wyjścia z klubu. Z każdym krokiem, który brałam, czułam, że moja pierś robi się lżejsza. Przez tygodnie, zamartwiałam się i stresowałam o tę ruderę. To mnie zabijało. Po tym jak mój współpracownik ukradł moje pomysły i wskoczył na pokład zespołu PR Faze, mój szef przekazał mi stery nad 716. Zasadniczo dał mi tonący statek z ogromnymi problemami finansowymi. Danny był coraz bardziej nieobliczalny, a dodając bramkarzy na czele z Bobbym, praca w tym miejscu była wręcz niemożliwa. Barmani zdobyli złą sławę, takich co rozwadniają napoje i zastępują dobry alkoholu tanimi podróbkami. Przeszłam piekło załatwiając DJ–ów po krwawej bijatyce w strefie VIP, pomiędzy DJ-em a miejscowym gwiazdorem rapu o jakąś dziewczynę. Wyraźnie ostrzegałam Denny’ego, żeby nie zapraszał ich obu w tym samym czasie, ale czy on mnie słuchał?
Tłum. jekatierinka
10
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Na zewnątrz na chodniku, zignorowałam gwizd Treya i podeszłam do krawężnika by przywołać taksówkę. Nie miałam wątpliwości, że Danny zrealizuje swoją groźbę i wywalą mnie z firmy. I tak chodziłam tam po cienkiej linie. To była ostatnia kropla przepełniająca czarę dla mojego szefa. Przez ostatni tydzień jeździł po moim tyłku, że w wolnym czasie brałam inne zlecenia. W mojej umowie nie było nic o tym, że nie mogę mieć zewnętrznych klientów, ale to nie powstrzymało go przez oskarżaniem mnie, że bardziej dbam o własne interesy, niż firmy. To oczywiście było totalnym kłamstwem. Przez ostatni miesiąc pracowałam po siedemdziesiąt osiem godzin tygodniowo, poświęcając czas wyłącznie na klientów firmy. Żaden nie poskarżył się, na jakość mojej pracy. Jak zawsze utrzymywałam wysoki standard, nawet, jeśli pracowałam na oparach kofeiny. Taksówka zatrzymała się przy krawężniku, a ja wskoczyłam na tylne siedzenie. Złapałam spojrzenie taksówkarza w tylnym lusterku. – Gdzie chcesz jechać, kochanie? Boże, to było pytanie nocy! Gdzie chciałam jechać? Gdzie podążało moje życie? Moja kariera? Nie miałam żadnego pomysłu i to mnie przerażało. Czując się bezsilna i zdezorientowana, mogłam wymyślić tylko jedno miejsce. – Zabierz mnie do Faze. – Nocnego klubu? – Tak. Miałam do wyrównania rachunki z Yurim Novakovskim.
***
Tłum. jekatierinka
11
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Lądując z powrotem w prywatnej sekcji swojego klubu nocnego, Yuri zamknął oczy i zrelaksował się. To był cholernie ciężki tydzień. Przez ostatni rok, łączył w całość projekt rurociągu, który miał transportować gaz z zakładów w Rosji, których był właścicielem, do pajęczyny, pokrywającej Europę. W ciągu ostatniego miesiąca małe problemy, które wydawały się, łatwe to załatwienia ewoluowały i urosły. Za każdym razem, kiedy gasił pożar, wybuchał kolejny. Pomimo tego całego stresu, niczego by w swoim życiu nie zmienił. Osiągnął niebywały sukces, o którym większość mężczyzn mogłoby jedynie pomarzyć i zrobił to wszystko przed osiągnięciem czterdziestki. Przyszedł z niczym – z mniej niż niczym – i osiągnął tak astronomiczne bogactwo, że była jedynie garstka ludzi na świecie, których mógłby uważać za równych sobie. Ale wszystkie pieniądze świata nie były w stanie kupić tego, czego chciał najbardziej. Och, miał jachty, samochody, domy i nocne kluby. Wystarczył telefon i miałby prywatny odrzutowiec zabierający go na jakikolwiek kontynent, który by wskazał. Dokądkolwiek by nie poszedł, olśniewające kobiety praktycznie rzucały się na niego – i spróbował całkiem wiele z nich. Ale ta, której naprawdę pragnął, wydawała się go nie zauważać. Raz, był głupio utwierdzony w przekonaniu, że nie było drzwi, których jego pieniądze nie mogłyby otworzyć. Teraz Yuri wiedział lepiej. Były takie drzwi i żadne pieniądze świata nie potrafiły ich uchylić. A były to właśnie te drzwi, które tak desperacko chciał otworzyć. – Proszę pana? Zamyślony Yuri nie zauważył, że podszedł do niego jego ochroniarz, Derek. – Tak? – BigV chciał, żeby pan wiedział, że panienka Cruz właśnie weszła do klubu. Mówił pan, żeby pana informować za każdym razem, kiedy odwiedzi klub.
Tłum. jekatierinka
12
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Chociaż opanował do perfekcji utrzymywanie zimnego wyrazu twarzy, Yuri poczuł nagle rosnące podniecenie. Jego serce zaczęło pędzić sprintem na samą myśl, że ją zobaczy. Nigdy nie przychodziła do jego klubu sama. Zazwyczaj to Erin była tą, która ją tu przyciągała. Dlaczego jest tu dziś wieczorem? W jego piersi zatrzepotała nadzieja, ale szybko ją stłumił. Jeśli było coś, czego się nauczył o Lenie, to to, że była nieprzewidywalna. – Przyprowadź ją do mnie, Derek. – Tak jest, proszę pana. Po tym, jak jego ochroniarz odszedł, Yuri wstał z wygodnej kanapy i podszedł do balkonu z widokiem na parkiet. Jego wzrok odnalazł Lenę. I nawet z tej odległości jej widok zaparł mu dech w piersi. Miała na sobie opinającą każdą krzywiznę blado–turkusową spódnicę i czarny top bez ramiączek, który otulał ją perfekcyjnie. Fale ciemnych włosów opadały wokół jej nagich ramion. Udało jej się doskonale połączyć mieszankę kokieterii i klasy. Podobnie jak on, mężczyźni na parkiecie nie potrafili oderwać od niej swoich oczu. Kilku facetów próbowało przy niej zatańczyć, ale zmroziła ich w miejscu swoim lodowatym wzrokiem. Przez całe swoje życie, spotkał tylko jedną osobę, która potrafiła usadzić człowieka jednym spojrzeniem, i był to Nikolai. Wiedział dokładnie, jak Nikolai nabył tę umiejętność, ale Lena była dla niego zagadką. Jake, jego drugi ochroniarz zbliżył się do Leny. Szepnął jej coś do ucha i wskazał na prywatną sekcję VIP. Jej wzrok przeskoczył na balkon. Ale zamiast spodziewanego uśmiechu, Yuri otrzymał tylko zmarszczenie brwi. W jej ciemnych oczach błysnął gniew. Coś mu powiedziało, że to nie będzie rozmowa, z której będzie się cieszył. Przygotowany na najgorsze, odsunął się od barierki. Jeśli byłoby więcej czasu, napiłby się mocnego drinka. Jego brzuch zacisnął się z nerwów. Kiedy po raz ostatni wpływała na niego tak jakaś kobieta? Lena przeszła przez zasłonę oddzielającą prywatną część od sekcji VIP. Boże, z bliska była jeszcze piękniejsza. Jego wzrok powędrował do jej pełnych czerwonych ust. Ile by dał za szansę skosztowania ich tylko raz.
Tłum. jekatierinka
13
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Myślałam, że jesteśmy przyjaciółmi, Yuri. Zmarszczył brwi i potwierdził. – Jesteśmy. – Naprawdę? – Wzięła kolejny krok w jego stronę. Uniosła palec i zaczęła nim wskazywać pomiędzy nimi. – Kiedy odkryłeś, że Harry ukradł moje pomysły i użył ich by zostać zatrudnionym w twojej firmie, obiecałeś mi, że pozwolisz mu odejść. Zapierałeś się, że nie paprzesz się w brudnym interesie. – Został zwolniony i nie lubię brudnych interesów. – Gówno prawda! – Gniewnie wskazała za swoje plecy. – Właśnie przeszłam przez twoją sekcję VIP, wypełnioną imprezą, którą zorganizowałam dla 716. Ktoś z twojego klubu zapłacił jednemu z ochroniarzy 716 by usunąć specjalne opaski, żeby moja impreza została przekierowana tu. To bardzo podejrzane, Yuri. Nie miał pojęcia, o czym mówiła, ale całkowicie wierzył w jej wersję. Nigdy nie dała mu powodów, by mógł mieć jakieś wątpliwości. – Jest. Ale nie miałem z tym nic wspólnego. – To twój klub, Yuri. Zdaję sobie sprawę, że dajesz tylko pieniądze na te przedsięwzięcia, ale musisz nadać ton swoim pracownikom. Jeśli myślą, że mogą uniknąć odpowiedzialności za takie sztuczki, to grubo się mylą. – Przykro mi. Wybadam tę sprawę. – Mógł zobaczyć jak była zmartwiona przez ten sabotaż. – Pozwól mi to naprawić. Ile dziś straciło 716 ? Zacisnęła szczękę. – Nie chcę twoich cholernych pieniędzy, Yuri. Nie po to tu przyszłam. – W takim razie, po co? – Ja… – Głos Leny się załamał, a jej ramiona gwałtownie opadły. Był świadkiem, jak jej chęć do walki minęła i zastanawiał się, przez jakie piekło przeszła dziś wieczorem. Potarła swoje czoło, opuściła wzrok i potrząsnęła głową. – Po prostu nie mogłam już tego znieść. Chciałam jedynie wydostać się z tamtego miejsca, a potem wsiadłam do taksówki i
Tłum. jekatierinka
14
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
byłam taka wściekła. Chciałam tu przyjechać i nakrzyczeć na ciebie i upomnieć cię za tę krecią robotę – ale oczywiście musiałeś się zachować całkowicie rozsądnie. Dlaczego, do cholery, zawsze jesteś taki perfekcyjny? Nie wiedział jak ma odpowiedzieć na ten zarzut. Zdesperowany by rozluźnić napiętą atmosferę, zażartował. – Mam dar. Prychnęła i otarła swoje policzki. Kiedy uniosła głowę, serce Yuriego jęknęło. W jej ciemnych oczach migotały łzy i spływały w dół jej policzków. Zaskoczony przez jej niezwykłe uwolnienie uczuć, zamknął odległość między nimi w trzech długich krokach. – Yelena. Zatrzymał się, gdy dzieliło ich jedynie kilka milimetrów. Jej perfumy, ta rześka woń, która zawsze kojarzyła mu się z nią, wzywały go, nawoływały. Chciał owinąć swoje ramiona wokół niej i zagarnąć ją bliżej, ale się zawahał. Nie chcąc sprawić, by poczuła się nieswojo, sięgnął do wewnętrznej kieszeni marynarki i wyjął chusteczkę. Nie sprzeciwiała się, kiedy wycierał mokre ślady łez z jej policzków. Patrząc na niego spod swoich gęstych rzęs, Lena przedstawiała bardzo kruchy obraz. Walczył z pragnieniem by unieść jej brodę i zdobyć te zmysłowe usta. – Przepraszam. – Opuściła z zażenowaniem wzrok. – Nie powinnam tu przychodzić. Zachowuję się jak chodzący bałagan. – Wcale nie – zapewnił ją. – Cieszę się, że do mnie przyszłaś. – Zdając sobie sprawę, że to szansa, na którą czekał, uchwycił się jej. – Chodźmy stąd. Znajdźmy jakieś spokojne miejsce by porozmawiać. Jej usta prawie natychmiast się rozchyliły i spiął się na prawdopodobną odmowę. Zdziwiła go, kiedy lekko kiwnęła głową. – Okej. Chodźmy. Gdzieś głęboko w nim zapłonęła nadzieja. Noc była jeszcze młoda i wszystko mogło się jeszcze wydarzyć.
Tłum. jekatierinka
15
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Rozdział 2 Wciąż nie mogłam wierzyć, że byłam na tylnym siedzeniu jednego z absurdalnie drogich samochodów Yuriego. Rosyjski, seksowny jak grzech miliarder, siedział zaledwie milimetry ode mnie. Ciepło jego ciała wzmacniało subtelną nutkę drzewa cytrusowego jego wody kolońskiej. Uwodzicielski zapach idealnie pasował do jego osobowości. Próbowałam jak mogłam, ale nie mogłam zaprzeczyć pociągowi, który czułam do Yuriego. Zalazł mi za skórę tak, jak żaden inny mężczyzna w całym moim życiu. Zaczynałam naprawdę rozumieć, co Erin i Benny miały na myśli, kiedy opisywały to niepohamowane przyciąganie do swoich rosyjskich byczków. Podobnie jak jego najlepsi przyjaciele – Ivan i Dimitri, Yuri miał w sobie władczego i niesamowitego alfa, bez bycia przy tym kontrolującym i apodyktycznym. To doprowadzało mnie do szału. Desperacko potrzebowałam powodu, by go nie lubić. Prezentował zbyt wiele wyzwań. Yuri używał i kupował, co chciał, a ja nie byłam taką dziewczyną. Ciężko pracowałam, by zdobyć wykształcenie i zrobiłam to na własną rękę. Upewniłam się, jak cholera, że nie będę potrzebować podstarzałego amanta w moim życiu, który myślał, że może mnie uszczęśliwić przez kupowanie mi jakichś ładnych rzeczy. I właśnie w tej chwili, w sobotnią noc, jechałam z nim przez ruchliwe ulice Houston. Co ja do cholery wyprawiam? Moja komórka zaczęła dzwonić i wprawiła w drgania moją torebkę. Od kiedy byłam w samochodzie Yuriego, to już trzeci raz, kiedy słyszałam ten szczególny dzwonek, ale nie spieszyło mi się, by go odebrać.
Tłum. jekatierinka
16
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Zamierzasz to odebrać? Nie mam nic przeciwko. Spojrzałam na Yuriego i potrząsnęłam głową. – Nie. Jego brwi uniosły się w zdziwieniu. – To ktoś, kogo chcesz zignorować? Na przykład chłopak? – Zazdrość w jego głosie była niemożliwa do ukrycia. – Z nikim się nie spotykam. – Niepewna, dlaczego przyznałam się do godnego ubolewania stanu mojego życia osobistego, złapałam swoją torbę. Kiedy wyciszyłam dzwonek, wyjaśniłam. – To mój kuzyn, Tommy. Prawdopodobnie chce pożyczyć pieniądze. – Rozumiem. Byłam pewna, że nie rozumiał, ale odpuściłam. Moje myśli wróciły z powrotem do Chainsa w 716. Co powiedział? Że Tommy spieprzył jakąś robotę. W duchu jęknęłam i modliłam się, by mój tata nie był wplątany w to, co podobno poszło nie tak. Przez ostatnie kilka lat, mój tata przygotowywał Tommy’ego do przejęcia sterów nielegalnego rodzinnego interesu. W Houston był tylko jeden człowiek, który handlował drogimi kradzionymi rzeczami – i był nim mój ojciec. To nie jest coś, czym się chwaliłam. Podobnie jak wiele historii mojej rodziny, to były szczegóły, które rozmyślnie utrzymywałam głęboko ukryte. Tylko Vivian znała całą prawdę o mojej szalonej i brudnej rodzinnej opowieści. Zresztą w tej kwestii mogła mnie pobić. Nie chcąc otwierać drzwi do dyskusji o mojej dysfunkcjonalnej rodzinie, zapytałam. – Więc gdzie jedziemy? – Nie wiem – przyznał się z zadziwiająco nerwowym uśmiechem. – Co chciałabyś robić? Mój brzuch wykonał małe salto na widok jego krzywego, chłopięcego uśmiechu. – Nie miałabym nic przeciwko, by coś przekąsić.
Tłum. jekatierinka
17
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Yuri pchnął swój mankiet i spojrzał na godzinę. Mój wzrok zatrzymał się na horrendalnie drogim zegarku. Czekoladowo–brązowy skórzany pasek dopełniał jego opaloną skórę. Z tą całą flotą jachtów, którą posiadał, nie byłam zaskoczona, że był wiecznie opalony. – Samovar jest jeszcze otwarty. Jestem pewien, że Nikolai nie będzie miał nic przeciwko, by nas ugościć. Rosyjska restauracja, której właścicielem był jego przyjaciel Nikolai, była zdecydowanie w strefie komfortu Yuriego. Zastanawiałam się jak by to było, gdyby był na moim terytorium. – Wiesz, co? Mam lepszy pomysł. Ja stawiam. W jego oczach błysnęło zainteresowanie. – Ty stawiasz, co? Mój Boże, minęło sporo czasu, odkąd byłem goszczony. Śmiejąc się cicho, stuknęłam w ekran mojego telefonu i otworzyłam Tweetera na mojej osi czasu. Zajęło mi kilka sekund by znaleźć to, czego szukałam. Moje ulubione Food Truckii3 przyjeżdżały każdego weekendu na całodobowe parkingi. To był jedyny sposób, by je wyśledzić. Uzbrojona w adres, schyliłam się do przodu, by dać wskazówki kierowcy. – Spodoba ci się tam, gdzie cię zabieram. Mruknął coś po rosyjsku, na co zwęziłam moje oczy. Kiwnęłam palcem i żartobliwie go ostrzegłam. – Nic z tego. Może Erin i Benny uważają to za słodkie, kiedy ich faceci tak robią, ale nie ja. Yuri się uśmiechnął.
3
Potocznie jedzenie na kółkach
Tłum. jekatierinka
18
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
–Nie uważasz, że jestem słodki? Nerwowo spojrzałam w kierunku okna. – Nie jestem pewna, czy użyłabym określenia słodki, by cię opisać. – Lena? – Tak? – Co się dzisiaj wydarzyło? Nie tylko sabotaż, przyprowadził cię do mojego klubu. Przez długi moment, patrzyłam się w okno, obserwując mijane światła dużego miasta. Wreszcie się odezwałam. – Naprawdę nie cierpię swojej pracy. – Co? – Zabrzmiał na zaskoczonego. – Ale jesteś w tym bardzo dobra. Z cichym westchnieniem, odwróciłam się przodem do niego. – Możesz być w czymś naprawdę dobry i tego nie lubić. – Nie lubisz tego stanowiska, czy jest to związane z firmą? Zastanowiłam się nad jego pytaniem. – Firmą. To było świetne miejsce pracy, kiedy zaczęłam tam pracować, jako stażystka, a nawet na początku, kiedy zatrudnili mnie jak przedstawiciela na cały etat. – Ale coś się zmieniło? Skinęłam głową. – Moja tutorka – Lisa, zdecydowała się przenieść wraz z mężem, bardzo znanym neurologiem, do Atlanty, gdzie był zatrudniony. Nie robili nowego naboru, tylko zdecydowali, zapełnić jej miejsce kimś z wewnątrz firmy. Myślę, że właśnie wtedy wszystko zaczęło się walić. – Dlaczego zostałaś tam tak długo? – Nie wiem – przyznałam. – Przez cały czas zadaję sobie to samo pytanie. Cholera, dwa miesiące temu, miałam dokładnie taką samą rozmowę z Benny. Tłum. jekatierinka
19
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– I co zasugerowała? – Że powinnam użyć swoich kontaktów, bloga i olbrzymiego zainteresowania obserwujących mnie internautów, i zacząć działać na własną rękę. – I dlaczego tego nie zrobiłaś? Wzruszyłam ramionami. – Pieniądze. Strach. – Ale ryzyko jest tego warte – powiedział Yuri. – Najwięcej zarobiłem, kiedy miałem na stole umowy, które mnie przerażały. Ludzie zawsze mówią, by słuchać swojego przeczucia, ale czasem Lena, musisz zamknąć oczy i skoczyć. Kiedy rozważałam jego słowa, wyciągnął rękę i dotknął mojego kolana. Na zacienionym tylnym siedzeniu, nasze spojrzenia się spotkały. Wstrzymałam oddech i czekałam, aż ponownie się odezwie. – Lena, jesteś genialna. Masz ogromny instynkt i innowacyjne pomysły. Ludzie tacy jak ty… Jesteś zabawna i dowcipna oraz wiesz, jak wypracowywać sobie kontakty. Czy upadniesz na twarz, kiedy zaczniesz pracować na własne konto? Nie. Czy będziesz w stanie zbudować coś, co odniesie sukces przez rok albo dwa ciężkiej pracy? Tak. Zdecydowanie. Przełknęłam ślinę przez wiarę, jaką we mnie pokładał. – Wydajesz się być tego pewien. Jego seksowny uśmiech sprawił, że poczułam w brzuchu lekkie motylki. – Nigdy się nie mylę. Uniosłam brew. – Nigdy? – Nigdy. Samochód zwolnił i skręcił na tętniący życiem parking. Niektórzy znakomici kucharze tego miasta, jeździli w weekendy ciężarówkami z żywnością, by zaspokoić głodnych ludzi wychodzących z okolicznych teatrów, galerii sztuki i klubów. W ciągu
Tłum. jekatierinka
20
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
ostatnich kilu lat zaprzyjaźniłam się z Tai`em i Chuy`em – dwoma szefami kuchni, którzy byli właścicielami kilku bardzo modnych restauracji w mieście. Kiedy ich restauracje zaczęły ze sobą rywalizować, podrzuciłam im pomysł, by obaj kupili taką ciężarówkę, która serwowałaby miks ich azjatyckiej i meksykańskiej kuchni. Wykorzystałam swoją platformę społecznościową, by popchnąć klientów w ich stronę w pierwszych tygodniach ich wspólnej działalności. Stali się tak wielkim hitem, że byli zmuszeni do kupna drugiego wozu, który obsługiwał śródmiejski tłum. Z przyzwyczajenia stuknęłam palcem w ekran telefonu, by zaktualizować mój status i lokalizację. Ale coś mnie zatrzymało. Spojrzałam na Yuriego i zapytałam. – Czy byłoby naprawdę złym pomysłem, gdybym oznaczyła cię w moim poście? Niechętnie potwierdził moje podejrzenia. – Próbuję być ostrożny z tego typu rzeczami. Houston jest niewiarygodnie bezpiecznym miastem i nigdy nie miałem tu żadnych problemów, ale nigdy nic nie wiadomo. – Jego wzrok powędrował do okna na jakiś czekający w pobliżu cień. – Moi ochroniarze nie byliby zachwyceni ujawnianiem mojej lokalizacji. Zmieniłam swój komentarz i nie wspomniałam w nim o Yurim. Mogłam sobie tylko wyobrażać, jakiego rodzaju szaleńcy chcieliby go prawdopodobnie skrzywdzić. Mężczyzna z takimi pieniędzmi i reputacją, prawdopodobnie miał prawdziwych wrogów. Kiedy wysiedliśmy z samochodu, dołączyli do nas dwaj ochroniarze, którzy zawsze mu towarzyszyli. Yuri skinął na nich, aby dali nam nieco przestrzeni. Gdy dołączyliśmy do długiej kolejki oczekujących do ciężarówki Chuy`a i Tai`a, nie potrafiłam zatrzymać pytania. – Czy nie czujesz się z tym dziwnie? Spojrzał na budzących grozę ochroniarzy, ubranych w pasujące do siebie czarne garnitury, którzy mieli w uszach na wpół widoczne słuchawki. – Można się do tego przyzwyczaić. Poczułam smutek. Zapewne nie łatwo było mieszkać w akwarium i być nieustannie śledzonym i obserwowanym.
Tłum. jekatierinka
21
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Przykro mi, że ich potrzebujesz. Wzruszył ramionami. – To cena mojego sukcesu. Z chęcią bym zaakceptował jakiekolwiek inne rozwiązanie. Yuri wyciągnął rękę i odgarnął kilka kosmyków moich włosów za ramię. Koniuszki jego palców otarły się o moją skórę i poczułam jakby mój policzek palił. Drżącemu trzepotaniu w brzuchu wtórowało szybkie bicie mojego serca. Oszołomiło mnie, z jaką łatwością działał na mnie ten mężczyzna. Kiedy wzrok Yuriego opadł na moje ramię, jego oczy się zwęziły, a na twarzy błysnął gniew. Ostrożnie przebiegł palcami po mojej skórze. – Kto ci to zrobi? Spojrzałam na okropne, tworzące się tam siniaki i się skrzywiłam. – To nic. – Yelena. – Użył mojego pełnego imienia, wymawiając je z rosyjskim akcentem. – Proszę, nie kłam. Czy ktoś cię skrzywdził? – To po prostu była głupia sprawa. Danny mnie złapał, ale wyrwałam mu się. I to jeden z powodów, dlaczego odeszłam. Jego kwadratowa szczęka wyraźnie się napięła. Na twardych liniach jego przystojnej twarzy, wyryta była wściekłość. – Czy dotykał cię przed tym? Zaskoczona przez jego oburzenie, odparłam. – Yuri, dawałam sobie radę. To nic wielkiego. – Nic wielkiego? – Gapił się na mnie. – Facet cię złapał i posiniaczył. To niewybaczalne. Haniebne. Wezbrało we mnie oburzenie.
Tłum. jekatierinka
22
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Yuri, potrafię się o siebie zatroszczyć. – Nie powiedziałem, że nie potrafisz. – Jego delikatne palce przeniosły się nad moje ramię. – Gdybyś była moja… – Nie jestem twoja – wtrąciłam bez zastanowienia. Prawie natychmiast poczułam do siebie odrazę. Wzdrygnął się, na milisekundę jego rysy się spięły i opuścił swoją rękę. – Yuri, ja nie…. – Nie – powiedział cicho. – Jest w porządku. Rozumiem. Zdesperowana by sprawić, żeby zrozumiał i był pewien, że faktycznie mówię prawdę, chwyciłam jego rękę i szarpnęłam go na zewnątrz kolejki. Już i tak mieliśmy słuchaczy, i chciałam odrobinę prywatności. Za nami podążyli ochroniarze i zrozumiałam, że nie było sposobu, by się ich pozbyć. Przez kilka sekund po prostu trzymałam jego dłoń i na niego patrzyłam. Wydawał się być zdezorientowany i nie mogłam go za to winić. Dawałam mu sprzeczne sygnały, zupełnie jak jakaś wariatka. Z głośnym wydechem, przyznałam. – Przerażasz mnie, Yuri. Jego oczy się rozszerzyły. Zaniepokojony zrobił krok do przodu. – Czy zrobiłem coś, co cię zdenerwowało? – Nie. – Pospiesznie go zapewniłam. – To nie tak. – Zaczęłam szukać odpowiednich słów. – Jesteś, seksowny, potężny i bogaty, i ja … nie wiem, czego ode mnie chcesz. Jestem tylko nikim, a ty… – Nie jesteś nikim. – Ostro wtrącił. Zostałam zaskoczona przez emocje wyczuwalne w jego głosie. Przełykając ślinę, zapytałam go jeszcze raz. – Czego ode mnie chcesz? Czy to tylko gra? Gonisz mnie, ponieważ myślisz, że gram trudno dostępną?
Tłum. jekatierinka
23
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– A grasz trudno dostępną? Pokręciłam głową. – Nie lubię gierek, Yuri. – Tak jak i ja. – Ośmielił się wyciągnąć rękę i pogłaskał mój policzek. – Lena, kusisz mnie w taki sposób, którego nie potrawie nawet opisać. Sprawiasz, że chcę tego wszystkiego. Serce waliło mi w piersi, kiedy jego opuszki palców błądziły po mojej skórze. Spróbowałam przełknąć, ale w ustach miałam suchość. – Wszystkiego? Kiwając głową, ujął moją twarz. Jego usta wygięły się w grzesznym uśmiechu. – Ale możemy zacząć od pocałunku. Kiedy obniżył swoje usta do moich, dostałam ataku paniki. Bardziej niż czegokolwiek na świecie chciałam poczuć na swoich wargach usta Yuriego, ale byłam na tyle mądra, by wiedzieć, że igramy z ogniem. Chciał tego wszystkiego, a ja, cóż, tak naprawdę nie wiedziałam, czego, do cholery, chcę. Ale zamknęłam swoje oczy i skoczyłam na głęboką wodę. Yuri musnął moje wargi, przelotnie, a potem się odsunął. Trochę rozczarowana tym niewinnym pocałunkiem, spojrzałam na niego zmieszana. Na jego ustach igrał złośliwy uśmieszek. Ujął mój kark i ponownie opuścił na mnie swoje usta. Tym razem jego pocałunek był bardziej natarczywy, prawie dominujący. Cicho jęknęłam i chwyciłam się jego ramienia, wplątując palce w materiał marynarki. Byłam całowana wiele razy, ale nigdy w taki sposób. Czubki moich palców mrowiły, a moje wnętrzności wykonały szalone rzeczy, kiedy Yuri skubnął moją dolna wargę i przejechał po niej językiem. To nie był długi pocałunek i skończył się zdecydowanie zbyt szybko. Drżąc w środku, wzięłam uspokajający oddech i wpatrywałam się w jego oczy. Nie wiedziałam, co mam powiedzieć. Wyczułam, że on też. Zamiast tego, opuścił swoją rękę do mojej i splótł nasze palce. Delikatnym pociągnięciem namówił mnie na powrót do kolejki.
Tłum. jekatierinka
24
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Zauważyłam kilka ciekawskich spojrzeń, ale większość ludzi, wydawało się być zainteresowanych swoimi sprawami. Nigdy nie byłam rodzajem dziewczyny, która czerpałaby przyjemność z trzymania się za ręce, ale było coś krzepiącego w sposobie, w jaki Yuri ściskał moją dłoń. Czy to właśnie tego pragnęły Erin i Benny od swoich ogromnych i seksownych Rosjan? Choć Yuri nie był tak wysoki i muskularny jak Ivan czy Dimitri, wciąż nade mną górował. Jego dominująca postawa sprawiała, że czułam się… bezpieczna. Stojąc z nim w tym miejscu, ze splecionymi rękoma, poczułam, że mogłam pofolgować trochę swojej czujności. Jego jastrzębi wzrok, przebiegł po tłumie, jakby ciągle go skanując w poszukiwaniu niebezpieczeństwa. Normalnie, to ja bym to robiła. Dorastając w jednej z najniebezpieczniejszych dzielnic Houston, byłam że tak powiem, zaprawiona w boju przez ogień. I chociaż przypuszczałam, że nie jadł ulicznego jedzenia od lat, zaskoczył mnie, kiedy śmiało podszedł do lady, gdy nadeszła nasza kolej. Wybraliśmy kilka smacznych rzeczy i Yuri znalazł przytulne miejsce przy jednym z piknikowych stołów. Siedząc naprzeciwko siebie, zabraliśmy się za naszą późną kolację. – To jest naprawdę dobre. Roześmiałam się z tego, jak bardzo był zszokowany. – Myślałeś, że przyprowadzę cię gdzieś, gdzie źle karmią? – Nie! Oczywiście, że nie – szybko odpowiedział. – Nie chciałem… Machając plastikowym widelcem, uśmiechnęłam się i go zapewniłam. – Wiem, co miałeś na myśli. Po prostu się drażniłam. Yuri przechylił głowę na bok, jakby mnie studiując. – Nigdy nie potrafię cię rozszyfrować. Inni ludzie są tak prości w odczytaniu, ale ty… – Potrząsnął głową. – Bardzo przypominasz mi Nikolaia. I nawet po tych wszystkich latach przyjaźni, nadal mam trudności. Sięgnęłam po kubek mrożonej herbaty.
Tłum. jekatierinka
25
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Vivian przez cały czas mówi mi to samo. – To dlatego, że bardzo dobrze zna waszą dwójkę, więc będę musiał zwrócić się do niej po wskazówki. – Podniósł jeden malutki krokiecik. – Nie miałem okazji spotkać Benny i Dimitra od ponad tygodnia. Jak wyglądają plany przyszłej pani Stepanov. – Czyli będzie Stepanova? Roześmiał się. – Cóż, nie w tym kraju, ale w domu? Tak. Tak to się odmienia, ale jestem zaskoczony, że to wiesz. Uczysz się rosyjskiego? – Vivian zmusza do rozmowy po rosyjsku Erin i Benny za każdym razem, kiedy są u nas. W zasadzie to jestem zmuszona do nauki, by móc się przyłączyć do ich rozmowy. – Czy to takie nie do zniesienia, poszerzać swoje horyzonty? – Zaczął się przekomarzać. – Nie, chyba nie. – Jak tam piekarnia Benny? – Otwiera w poniedziałek. Tamto miejsce wygląda fantastycznie. Nie rozpoznałbyś go. – A ty zajmowałaś się promocją PR? – Byłam w stanie podsycić trochę uwagę prasy. Nie zrozum mnie źle. Pożar był okropny. To, co Jonah Krause zrobił by jej zagrozić było obrzydliwe, ale to było cholernie dobre dla rozgłosu. Yuri nie wydawał się być bardzo oburzony. Jeśli już, wyglądał jakby doskonale mnie rozumiał. – Ludzie lubią taki historie. – No właśnie! – Praktycznie zapiszczałam z zachwytu, że z tym się zgadzał. Roześmiał się na mój entuzjazm. – Przepraszam. – Poczułam się trochę zażenowana. – Właśnie to próbuję przetłumaczyć Benny od tygodni. Ludzie chcą, by odniosła sukces. Chcą,
Tłum. jekatierinka
26
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
żeby jej interes się dobrze rozwijał. Powtarzam jej, że jest zupełnie jak feniks. Powstaje z popiołów. Yuri zrobił zabawną minę. Głośno się roześmiał. – To jest zbyt śmieszne. Zdezorientowana jego reakcją, zapytałam. – Co takiego? Skinął widelcem na swoje plecy. – Dimitri ma tatuaż feniksa na plecach. – Naprawdę? – Tak. – Hmmm – Wzięłam łyk herbaty. – Nie ma żadnych tatuaży na rękach ani przedramionach, jak Ivan i Nikolai. Sądziłam, że nigdzie indziej też ich nie ma. – Spojrzałam na Yuriego i zastanawiałam się, co miał pod swoją koszulą. – A ty masz jakieś? Złapał moje pytające spojrzenie. Z figlarnym uśmiechem odpowiedział. – Będziesz musiała mnie rozebrać do naga i sama zobaczyć. Przewracając oczyma, cicho zachichotałam. – O to mi właśnie chodziło. – Wprawiłem cię w zakłopotanie? – Jego zabawny ton sprawił, że się uśmiechnęłam. – Mnie? Raczej nie. Gdybyś powiedział to do Vivi, pewnie schowałaby się pod stołem. – Gdybym to powiedział do Vivian, musiałbym się schować pod stołem, ale w obawie przed Nikolaiem. – Wydaje się brać rolę jej strażnika na poważnie. – Obserwowałam twarz Yuriego, kiedy powiedziałam swój komentarz. Jego oczy błyszczały z tym samym podejrzeniem, jakie miałam ja. – Oczywiście, to w żadnym stopniu jej nie przeszkadza.
Tłum. jekatierinka
27
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Tak, też tak myślę. – Nie zamierzamy wyjść z tym na światło dziennie i powiedzieć to na głos? – To, że Nikolai bardzo się o nią troszczy, a ona o niego? – Wzruszył ramionami. – Co tu jest do powiedzenia? Dobrze wiesz, tak samo jak ja, że ich relacje są dość ekstremalnie skomplikowane. – Delikatnie mówiąc – mruknęłam. Zmieniając temat i kończąc nasze spekulacje, podsumował. – Kiedy mówiłaś o pracy z Benny, wydawałaś się być bardziej podekscytowana, niż kiedy dyskutowaliśmy o 716. Nie lubisz już swojej pracy na scenie klubowej? Zamrugałam z zaskoczenia. Tak po prostu zadał mi pytanie, z którym się gryzłam po nocach. – Jestem tym znudzona. Albo może już mam tego dość. – Mięłam w palcach serwetkę. – Kiedy zaczynałam w tej branży, praca dla mnie, jako kobiety na stanowisku PR nocnego klubu, była jak spełnienie marzeń. Przeszłam już to i wiem jak to jest. Udowodniłam, że mam to, co potrzeba by odnieść sukces, ale teraz czuję się tak jakbym była w… w… – Stagnacji? Skinięciem zgodziłam się z jego propozycją. – Tak. Nie rozwijam się. Po prostu… egzystuję. – Potrzebujesz wyzwania. – Przetrzymał mój wzrok. – Pracuj dla mnie. Mój brzuch dziko zatrzepotał na usłyszenie jego oferty, ale nie z powodów, jakie powinnam mieć. Mój puls nie zaczął wariować z powodu perspektywy dużego wynagrodzenia, lub pracy w międzynarodowej firmie. Nie, to była wizja codziennej pracy u boku Yuriego. – Nie, dziękuję. Jego oczy się zwęziły na ułamek sekundy. O czym on myślał?
Tłum. jekatierinka
28
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Podwajam pensję, którą zaproponowałem ci za pierwszym razem. – Odpowiedź w dalszym ciągu brzmi - nie. Wyprostował się i przyjął pozycję negocjacyjną. – Możesz mieć jakiekolwiek biuro w mojej głównej siedzibie, jakie tylko zechcesz. Dostaniesz samochód i najlepsze zakwaterowania podczas podróży. Szanse na premię i awans są o wiele większe niż w jakiejkolwiek innej spółce. Moje usta drgnęły z rozbawieniem. Zastanawiałam się, kiedy po raz ostatni znalazł się na straconej pozycji w negocjacjach. – Tu nie chodzi o pieniądze, Yuri. Przyglądał mi się uważnie, a orzechowe oczy wwiercające się we mnie, sprawiły, że moja skóra mrowiła z ciepła. – To o co w tym chodzi, Lena? Opuściłam wzrok na stół piknikowy i przejechałam palcem wokół sęka w drewnie. Nie mogłam wymyślić już żadnego sposobu, by owijać w bawełnę z moim pociągiem do niego. – Lubię cię. Chwycił mnie za rękę i zmusił, bym spotkała jego przenikliwe spojrzenie. – I ja cię lubię. Mój brzuch zadrżał. Próbując zapanować nad rozpędzonymi emocjami, zapytałam. – Tak, ale jak długo? Twoja reputacja… Przerwał mi ciągiem rosyjskich słów, które zabrzmiały jak przekleństwa. Najwyraźniej mając w pamięci moje wcześniejszego zbesztanie, pospiesznie przeprosił po angielsku. – Wybacz. – Z ciężkim wydechem powiedział. – Słuchaj, nie zamierzam tu siedzieć i udawać, że wcześniej nie skakałem z kwiatka na kwiatek. Często. – Dodał z nutką żalu w głosie. – Ale to nie znaczy, że nie mogę się zmienić.
Tłum. jekatierinka
29
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– A możesz? To znaczy, się zmienić? – Tak, a raczej zamierzam. Widok szczęśliwych Ivana i Dimitra sprawił, że zacząłem oceniać moje własne życie. Mam bardzo dużo bogactwa, tyle dóbr materialnych, ale nie mam nic, co się liczy. Myśl, że to ja mogłabym być tą, która by się dla niego liczyła, była niezwykle kusząca. Sprawiałam wrażenie pewnej siebie osoby, ale w głębi walczyłam z poczuciem niedoskonałości. Oglądając, jak moja matka mnie opuszcza i słuchając tych paskudnych rzeczy, które rzuciła na odchodne, zgniotło moje poczucie własnej wartości. Próbowałam posklejać te kawałki, ale nadal tam były. Siedząc prosto, Yuri roztaczał aurę odnoszącego sukcesy magnata. Emanował niesamowitą władzą i kontrolą. Nieco władczo poinformował mnie. – Wyjdziemy gdzieś w poniedziałkowy wieczór. – Wskazał na mnie i dodał. – Spróbujemy dać szansę temu całemu randkowaniu. Ta jednostronna decyzja powinna mnie zdenerwować o wiele bardziej, niż to zrobiła. Z jakiegoś dziwnego powodu, nie mogłam pojąć, dlaczego jego oświadczenie dziwnie mnie pociągało. Nie było wielu ludzi, wystarczająco odważnych, by powiedzieć mi, co mam robić, ale nie zrobił tego w sposób zimny i arogancki. Wyczułam, że zrozumiał, że nawet jeśli chciałam zobaczyć, jak to wszystko się potoczy, bałam się i byłam niepewna, by przytaknąć. Po prostu przejął nad tym kontrolę i zostawił mnie drżącą z podniecenia. Przeczyściłam gardło i powiedziałam. – Muszę zajrzeć do kalendarza. W jego oczach błysnęło rozbawienie. Wyciągnął swoją rękę. – Daj mi swój telefon. Zastanawiając się w co grał, wyjęłam telefon w torebki, odblokowałam panel i położyłam go na jego czekającej, otwartej dłoni. Wstukał coś do niego, a następnie wręczył mi go z powrotem. – Teraz masz mój prywatny numer.
Tłum. jekatierinka
30
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Wychwyciłam, jaki nacisk położył na słowo prywatny. Pomyślałam, że dodał mnie to do krótkiej listy osób, które znały te cyfry. – Chciałbyś mój numer? – Już go mam. – Och, naprawdę? Jego usta wykrzywiły się w diabelnie seksownym uśmiechu. – Nie ma nic, czego nie mogę dostać w swoje ręce, kiedy czegoś bardzo chcę, Yelena. Kiedy wypowiedział moje pełne imię z rosyjskim akcentem, podkreślając i przeciągając sylaby, doznałam najbardziej wybornego mrowienia w klatce piersiowej. Biorąc pod uwagę to, co powiedział o dostawaniu w swoje ręce wszystkiego, czego chciał, nonszalancko wzruszyłam ramionami. – Zobaczymy. Chichocząc, Yuri rozejrzał się po parkingu. – Tamta ciężarówka serwuje lody. Miałabyś ochotę? – Pewnie. Zebraliśmy nasze śmieci i wyrzuciliśmy je do różnych pojemników służących do segregacji odpadów. Kolejka do lodów nie była zbyt długa. Wzięliśmy pucharek słodkich, waniliowych lodów domowej roboty. Dzieląc z Yurim coś tak prostego jak papierowy pucharek lodów, czułam się jakoś bardziej magicznie. – Pokazałaś mi dzisiaj inną stronę Houston – powiedział, kiedy zmierzaliśmy do samochodu. – Powinienem więcej wychodzić. Spojrzałam na dwóch śledzących nas ochroniarzy. I chociaż dziś wieczorem byliśmy względnie sami. Zazwyczaj podróżuje w całym wojskiem swoich asystentów. – Musiałbyś zostawić swoje niańki w domu, żeby naprawdę móc cieszyć się tą stroną miasta.
Tłum. jekatierinka
31
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Żartobliwie pociągnął mnie za włosy. – Tylko, jeśli ty będziesz moim przewodnikiem. Uśmiechając się, wsunęłam się na tylne siedzenie czekającego samochodu. Yuri przeszedł na drugą stronę by usiąść obok mnie. Tym razem nie było pozorowania przypadkowego dotyku. W momencie, w którym zapięliśmy pasy, chwycił moją rękę i pogłaskał kciukiem moją skórę. Mój wzrok przeskoczył do przyciemnionego okna. Widziałam jedynie światła ciężarówek z jedzeniem. W mojej głowie zaczął tworzyć się pomysł. – O czym tak myślisz? Mogę praktycznie usłyszeć jak pracują twoje trybiki. – Myślę, że Benny, powinna wejść we współpracę z kimś, kto ma przynoszącą duże zyski ciężarówkę. Zamruczał w zgodzie. – To może być dobry sposób, by wypromować piekarnię. Jedna marka mogłaby podkarmić drugą. Podział kosztów może być atrakcyjny dla obu stron. – Yuri kręcił wokół swoich palców faliste końcówki moich włosów. – Ten pomysł ma potencjał i na pewno zagwarantuje ładne sumy. Słuchanie, jak mówił o interesach nakręciło mnie. – Okej – powiedziałam nieco bez tchu. – To było absurdalnie seksowne. Roześmiał się. – Kotku, jeśli myślisz, że to było seksowne, mam stosy ocen kwartalnych zysków w mojej teczce i z przyjemnością mogę ci to przeczytać. – Flirciarz. – Uderzyłam go w pierś. – Uwielbiam dobre bajki na dobranoc. Yuri przesunął dłoń na moje kolano. Nasze spojrzenia pozostały połączone, kiedy jego dłoń wolno sunęła wzdłuż mojej nagiej skóry i zanurzyła się pod rąbek mojej spódnicy. – Wróć dzisiaj ze mną do domu, a przeczytam ci cokolwiek będziesz chciała. Zadrżałam, kiedy jego ręka przesuwała się powoli po moim udzie.
Tłum. jekatierinka
32
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Nie. – Będziesz mogła wybrać język – angielski, rosyjski, mandaryński4 lub arabski. Otworzyłam usta z zaskoczenia. – Mówisz po mandaryńsku i arabsku? – Jako tako – potwierdził, pomniejszając swoje umiejętności. – Nie studiowałem ich, ale potrafię bez problemu się dogadać i negocjować. To dogodne dla moich interesów. – To niesamowite. Jego usta wygięły się w zmysłowym uśmiechu. – Jeśli myślisz, że to jest niesamowite, powinnaś zobaczyć inne triki, które mam opanowane. Udzieliła mi się jego swawolność. Chwytając jego nadgarstek, zatrzymałam boleśnie powolne sunięcie jego dłoni. – Muszę ci to przyznać, jesteś nieustępliwy. – Dam ci wszystko, jeśli pojedziesz ze mną do domu. – Czy ta oferta ma swoją datę ważności? Utrzymywał nasze spojrzenia przez długi moment. – Dla ciebie? Nie ma takiej daty. – Zaczął zostawiać lekkie pocałunki na mojej szyi i wzdłuż mojego nagiego ramienia. – Wróć ze mną dzisiaj, jutro, w następnym tygodniu albo przyszłym roku. – Każde słowo było przerwane przez delikatny pocałunek. – Moja oferta będzie zawsze aktualna. Nagle zadrżałam w środku. Ten złośliwy, seksowny i skandalicznie potężny człowiek, właśnie zaoferował mi cały świat. Czy byłam wystarczająco odważna, by powiedzieć tak? Przełykając ślinę, spotkałam jego intensywne, wytrącające z równowagi spojrzenie.
4
Główny dialekt języka chioskiego.
Tłum. jekatierinka
33
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Nigdy w życiu, nie kusiło mnie aż tak mocno, by pojechać z mężczyzną do jego domu. – Przesunęłam palcami po przedzie jego koszuli. – Ale nie złamię swojej zasady, nawet dla ciebie. Reakcja Yuriego przekonała mnie, że to nie były gierki. Miał na myśli każde słowo, które powiedział. Pocierając nosem moją szyję, wyszeptał. – Lubię kobiety z zasadami. – Jego wargi odszukały moją szczękę. – Czy przynajmniej dostanę buziaka na dobranoc? – Cóż, przypuszczam, że jeden pocałunek nie zaszkodzi. Kiedy nasze wargi się zetknęły, obydwoje wiedzieliśmy, że to się nie skończy na jednym pocałunku. Zamaskowani w zaciszu odgrodzonego tylnego siedzenia, poddałam się władczym ustom Yuriego. Jego silna ręka wędrowała po moim ciele z nabożną czcią. Rozbudził moją żądzę i głęboko ukryte we mnie pragnienie. Ulegając jego natarczywym ustom, rozkoszowałam się słodką waniliową nutą na jego języku. Nasze wargi łączyły się z okrucieństwem, które ukradło mój oddech i zostawiło mnie drżącą. Zagubiliśmy się w gorączkowych pocałunkach, kiedy samochód sunął po tętniących życiem ulicach Houston. Zbyt szybko podjechaliśmy pod odgrodzony teren, gdzie mieszkałam wspólnie z Vivi. Z warknięciem frustracji, Yuri niechętnie się ode mnie oderwał. Wyczułam, że chciał ponownie użyć na mnie swoich wdzięków, ale tego nie zrobił. W zamian, omiótł kciukami moje policzki. – Odprowadzę cię pod drzwi, żebym mógł dostać jeszcze jednego buziaka. – Tylko jednego? Jęknął dramatycznie. – Masz zamiar mnie zabić. Chichocząc, złapałam moją torebkę i chwyciłam za klamkę. Jeden z ochroniarzy odtworzył za mnie drzwi i wyciągnął rękę by pomóc mi wysiąść z samochodu. Zauważyłam sposób, w jaki jego bystry i oceniający wzrok skanował otoczenie. Trzymał swoje ciało pomiędzy mną, a otwartą ulicą.
Tłum. jekatierinka
34
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
I nagle do mnie dotarło, że ten człowiek, ten całkowicie nieznajomy, chronił mnie własnym ciałem, ponieważ byłam z Yurim. Nie mogłam uwierzyć, jak dobrze Dimitri go wytrenował, albo jak daleko ten człowiek był gotów się posunąć by ochronić Yuriego. Pomimo tego, że było to głupie zaczęłam się zastanawiać jak dużo mu płacili by przyjąć kulkę, jeśli będzie to konieczne. To musiała być skandalicznie wysoka kwota. – Jak ci na imię? Ochroniarz spojrzał na mnie w dół. – Jake, proszę pani. Moja brew wygięła się w łuk, przy proszę pani. – Miło mi cię poznać, Jake. Dziękuję za czuwanie nade mną dziś wieczorem. Doceniam to. Skinął, ale nie spotkał ponownie mojego spojrzenia. Yuri stanął obok mnie. Podał mi swoją rękę, a ja ochoczo ją chwyciłam. Kiedy przemierzaliśmy chodnik, uderzyła we mnie kolejna myśl. Nie mówiłam Tony’emu – kierowcy, gdzie mieszkam, ani jak się tu dostać. Mój wzrok padł na zacieniony profil Yuriego. – Wiedziałeś gdzie mieszkam. Twój kierowca miał już mój adres. – Tak. – Ale... dlaczego? – A dlaczego nie? – Spojrzał na mnie. – Nie oszukujmy się Lena. Od chwili, kiedy cię zobaczyłem wiedziałem, że któregoś dnia skieruję się pod twoje drzwi. Nie potrafiłem przewidzieć, kiedy to się stanie, ale chciałem być przygotowany. – Nie potrafię określić, czy to zachowanie jest niewiarygodnie romantyczne czy skrajnie prześladowcze, Yuri roześmiał się i wsunął ramię wokół mojej talii. Musnął moje wargi. – Masz cięty język i talent do efektywnego dobierania słów, Yelena.
Tłum. jekatierinka
35
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Jego żartobliwa i sarkastyczna uwaga, spowodowała mój uśmiech. Kiedy doszliśmy do mieszkania, sięgnęłam do torebki po moje klucze. Ciągle ich szukałam, kiedy drzwi wejściowe nagle się otworzyły ukazując Vivi w poplamionym farbą topie i szortach. Krople farby pokrywały jej dłonie i bose stopy. Miała komiczny wyraz twarzy i zrobiłam wszystko, co mogłam, by powstrzymać się od śmiechu z szoku wypisanego na jej twarzy. – Och! – Spojrzała na mnie z szeroko otwartymi oczami. – Usłyszałam kroki i myślałam, że rozmawiasz przez telefon. Nie chciałam, żebyś przewracała całą torebkę w poszukiwaniu kluczy. – Jej wzrok przeniósł się na Yuriego. – W każdym bądź razie. Ja... umm... po prostu już sobie pójdę. Yuri zaśmiał się cicho, kiedy popędziła szybko do środka. – Stawiam dziesięć dolców, że pobiegnie do telefonu i zadzwoni do Erin albo Benny. Uśmiechając się, z nim zgodziłam. – Zdecydowanie. – Czując się nieco niezręcznie, powiedziałam. – Więc... – Więc, tu mówimy sobie „dobranoc”. – Jego palce wplątały się w moje włosy i przyciągnęły blisko do kolejnego pocałunku z rodzaju tych podkurczających palce. Kiedy jego usta wreszcie oderwały się od moich, przejechał kciukiem po moich spuchniętych wargach. – Widzimy się w poniedziałek wieczorem. Nie mogłam mówić. Po prostu skinęłam głową. Yuri odsunął się ode mnie, ale nie odszedł od razu. Wpatrywaliśmy się w siebie, oboje zdesperowani by przenieść to na kolejny poziom, ale byłam w pełni świadoma, że czekanie sprawi, że nasz pierwszy raz będzie jeszcze gorętszy i bardziej znaczący. Przełykając, odwróciłam się do niego plecami i weszłam do mieszkania. Trzęsącymi się rękoma zamknęłam za sobą drzwi i przekręciłam rygiel. Ogarnięta nocą pełną dziwnych zwrotów zdarzeń, obróciłam się w kierunku salonu i oparłam się plecami o drzwi. Mój wzrok spotkał dociekliwe spojrzenie Vivian. Ciekawość promieniowała od niej falami. Uśmiechając się powiedziała.
Tłum. jekatierinka
36
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Idę po wino i kieliszki. Zdejmij buty i rozsiądź się wygodnie. Mam przeczucie, że mamy o czym gadać. – Dziewczyno – potrząsnęłam głową i zdjęłam piętami szpilki – nigdy w to nie uwierzysz...
Tłum. jekatierinka
37
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Rozdział 3 – Wracamy do domu, szefie? Yuri złapał spojrzenie Jake’a i pokręcił głową. – Zabierz mnie do 716. – Od tylnego wejścia? – Ekspresja Jake’a powiedziała Yuriemu, że jego ochroniarz domyślił się, co ta świnia zrobiła Lenie. – Da. – Yuri wślizgnął się na tylne siedzenie i zapiął pas. Splótł swoje palce i starał się uspokoić szalejącą w nim wściekłość. To, że mężczyzna kładzie ręce na jakąkolwiek kobiecie jest wystarczająco podłe, ale to, że ten kutas dotknął Leny było niewybaczalne. W końcu zrozumiał, co Ivan i Dimitri czuli, kiedy chodziło o ochronę ich kobiet. Oszołomiła go furia paląca jego wnętrzności. Nie mógł wyrzucić z umysłu odważnej i pięknej twarzy Leny. Mówiła z takim spokojem o byciu sponiewieraną, jakby to było coś normalnego i to go bolało. Yuri bardzo dobrze znał środowisko, w jakim wychowała się Lena. Jego własne było tak samo nieszczęśliwe. W bardzo młodym wieku nauczył się tego, jak bardzo mogą być okrutni ludzie. Stał się zahartowany, zgrubiały i zły. Na szczęście, był na tyle mądry by posłuchać swojego mentora, który nakłonił go, by zmienił gniew w paliwo, które włożył w ambicję i wydostał go z zadupia, w którym dorastał.
Tłum. jekatierinka
38
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Wyglądało na to, że Lena zrobiła to samo. Kiedy po raz pierwszy został przez nią oczarowany, zdobył jej stary adres od Nikolaia i poinstruował kierowcę, by zabrał go do dzielnicy, w której się wychowała. Tamto miejsce śmiało mogło być tłem do filmu o apokalipsie. Zepsute opuszczone samochody, rozpadające się domy, handlarze narkotyków i dziwki stojące na każdym rogu. Sama myśl, że musiała, jako małe dziecko przebywać w tej piekielnej okolicy, wzbudzała w nim odrazę. Ale to również napawało go niewiarygodną dumą. Nie było wielu ludzi, którzy wywodzili się z miejsca takiego jak to i odnieśli sukces – a ona była jedną z nich. Ten bałagan z jej obecną sytuacją w pracy był jedynie wybojem na drodze. Nie miał wątpliwości, że się z tym upora i przekształci to w coś dobrego. Nie, żeby kiedykolwiek miała dla niego pracować – to jasne. Nie lubił słyszeć odmowy, ale kiedy Lena to zrobiła, było to dziwnie ekscytujące. Uwierzył jej, kiedy powiedziała, że nie lubi gierek. Było coś kuszącego w stawianiu powolnych kroczków. Ostatecznie będzie miał ją w swoim łóżku, ale to nie był jego główny cel. Z innymi kobietami zawsze na końcu był seks – pobaraszkowali raz czy dwa i odsyłał je z jakimiś drogimi prezentami. Z Leną, uprawianie seksu wydawało się być krokiem w przyszłość. Krokiem, z którego będą niewątpliwie czerpać ogromną przyjemność, ale nie mniej jednak, będzie to krok do przodu. To tej reszty tak bardzo pragnął. Ich dzisiejsza improwizowana randka przekonała go, że Lena była warta czekania. Nie mógł sobie przypomnieć ostatniego razu, kiedy czuł się tak zrelaksowany i swobodny z kobietą. Nie miał wobec niej żadnych oczekiwań. I naprawdę nie interesowały ją jego pieniądze. W rzeczywistości sprawiały one, że czuła się kompletnie nieswojo. Od wielu kobiet słyszał, że nie zależy im na pieniądzach, które ma na koncie, ale Lena była pierwszą, której kiedykolwiek w to uwierzył. Jednym szybkim ciosem, zniweczyła jego najbardziej uwodzicielskie zdolności. Jego standardowy sposób działania – zasypywanie kobiet drogimi prezentami, nie podziałał na nią. Przyszedł mu do głowy pomysł, by polecieć z nią na kolację do najlepszej restauracji w Nowym Jorku, ale prawdopodobnie nie zrobiłoby to na niej takiego efektu, na jakim mu zależało. W najlepszym wypadku uznałaby go za pretensjonalnego. A w najgorszym – cóż, nie chciał nawet o tym myśleć.
Tłum. jekatierinka
39
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Więc, co miał zaplanować na poniedziałkową randkę? Rozmyślał nad tym, gdy samochód przedzierał się przez uliczny ruch. Kiedy zwolnił i wreszcie się zatrzymał na ulicy biegnącej z tyłu 716, jego myśli stały się mroczniejsze. Chciał jedynie dać Danny’emu przedsmak bólu, który sprawił Lenie, ale wiedział, jakie niesie ryzyko takie postępowanie. Człowiek pokroju Danny’ego prawdopodobnie będzie chciał go pozwać i narobić problemów. Lena będzie na niego wściekła za mieszanie się w sprawę, którą uważała za zamkniętą. Ale nie mógł pozwolić Danny’emu uniknąć odpowiedzialności za tak brutalne potraktowanie Leny i zostawienie na jej pięknym ciele siniaków. Kiedy jeden z bramkarzy obserwujących tylne wejście do klubu, zbliżył się do pojazdu, Yuri opuścił swoje okno. Mężczyzna pochylił się dla lepszego widoku. Jego oczy się rozszerzyły. – Panie Novakovsky! – Powiedz swojemu szefowi, że chcę z nim porozmawiać. – Uch. Tutaj, na zewnątrz? – Tak. – Zamknął okno i odpiął pas. Rozsiadając się wygodnie na tylnym siedzeniu, czekał na przybycie Danny’ego. Zgodnie z oczekiwaniami, ten obskurny drań praktycznie wybiegł przez tylne wejście. Derek – drugi ochroniarz Yuriego, czekał obok samochodu. Zatrzymał Danny’ego i go obszukał. Po sposobie, w jaki Danny miotał się ze strony na stronę, było jasne, że Derek celowo postępuje z nim szorstko. Drzwi się otworzyły i do środka wślizgnął się Danny. Zdyszany, przebiegł ręka po swoich włosach. Yuri wyczuł od niego ślad perfum, seksu i alkoholu. To tak prowadzi interes? Co za wstyd! – Czemu zawdzięczam tą przyjemność, Yuri? Yuri uniósł brew na bezczelność człowieka, używającego jego imienia. Nie byli równi sobie. Nie byli kolegami. I z pewnością się nie przyjaźnili.
Tłum. jekatierinka
40
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Chciałbym omówić z tobą pewne interesy. – Interesy? –Z chytrym wzrokiem łajdak się uśmiechnął. – Dlaczego nie omówimy to w moim biurze? – Wolę na swoim terenie. – Och. Cóż. Okej. To, o co chodzi? – Chciałem porozmawiać o osobie, która zajmowała się PR–em twojego klubu. – Która się zajmowała? Och. Ona. – Danny uśmiechnął się szyderczo. – Lena, pieprzona, Cruz, co? – Wypuścił głośno powietrze. – Chcesz mojej rady, Yuri? Trzymaj się, kurwa, od niej z daleka. Jest kłopotem przez duże K. – Naprawdę? Rozumiem, że dlatego, bo jest bardzo pracowita i w tym co robi, w swoim fachu. Danny roześmiał się. – Kto ci tak powiedział? Cholera, Yuri! Jedyna pozytywna ocena, jaką wystawiłbym Lenie Cruz to jej umiejętności obciągania druta.5 W Yurim gwałtownie wybuchła wściekłość. Zacisnął po obu stronach ciała swoje dłonie w pięści i ledwo utrzymał swoją kontrolę. – Jeśli szukasz kawałka dupy, możesz tanio ją złapać. Dzisiaj odeszła. Z dobrego źródła wiem, że firma wyrzuci ją jutro rano. Na twoim miejscu nie pozwoliłbym jej zająć się PR–em jakiegokolwiek twojego biznesu, ale ma niezłe gadane, jeśli wiesz o co mi chodzi. – Nie wiem. – Yuri obrzucił Danny’ego wściekłym spojrzeniem. – W rzeczywistości bardzo wątpię, czy cokolwiek wiesz na jej temat. Danny uniósł swoje ręce. – Hej, człowieku, nie podchodź do tego tak defensywnie. Myślisz, że dziewczyna jak ta, dostała pełne stypendium za projekty, bez ssania kilku fiutów po drodze? I tak po prostu Yuri stracił kontrolę. 5
Ale chamidło! Jurek, bierz go!
Tłum. jekatierinka
41
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Z podstępem i szybkością nabytą w wojsku, wyrzucił swoje ramię i chwycił Danny’ego za gardło. W następnej sekundzie miał go przyciśniętego do siedzenia. Z oczami dzikimi ze strachu, Danny bełkotał i próbował popchnąć ramię Yuriego, ale na próżno. Miał przewagę i nie był jeszcze gotów go puścić. – Słuchaj mnie, ty kawałku gówna. Jeśli usłyszę od kogokolwiek, choć jedno, paskudne kłamstwo o mojej Lenie, znajdę źródło. Uwierz mi, Danny. Nie chcesz, żebym tu wrócił. – Ścisnął go na tyle mocno, że oczy łajdaka zrobiły się wyłupiaste, po czym trochę zwolnił uścisk, by pozwolić właścicielowi klubu nabrać powietrza do płuc. – Rozumiesz mnie? – T–tak, Yu–Yuri. – Danny jąkał się i kaszlał. –Przepraszam człowieku. Nie wiedziałem. Nie wiedziałem, że ją pieprzysz. Yuri uderzył go tyłem dłoni. – Myślisz, że o to chodzi? Że jestem zazdrosny? – Zdegustowany zsunął się z niego i pozwolił mu usiąść. – Lena nie jest tego typu dziewczyną, ale tego nie wiesz, bo wszystko, co widzisz to jej pochodzenie i kierujesz się stereotypami zakładając, jaka powinny być dziewczyna, taka jak ona. Musi cię zżerać od środka wiedza, że nie zaszczyciłaby takiego kutasa jak ty, ponownym spojrzeniem. Danny przyłożył rękę do krwawiących nosa i ust. – Ty pieprzony ruski fiucie! Krwawię! – Ciesz się, że tylko krwawisz, a nie potrzebujesz szpitala. –Złapał Danny’ego za przód koszuli i szarpnął go w ostatnim ostrzeżeniu. – Jeśli kiedykolwiek ponownie położysz swoje ręce na kobiecie, to będzie ostatni raz, kiedy w ogóle będziesz ich używać. Zrozumiałeś? Danny zbladł. – Wkurzyła mnie człowieku. Dobra? Ale spójrz, nie chciałem jej skrzywdzić. Wytłumaczenie tego człowieka złapania Leny i zrobienia jej siniaków, wpędziła go w chorobę.
Tłum. jekatierinka
42
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Nie o to pytałem. – Zrozumiałem. Przepraszam. Nie zrobię tego ponownie. – Wiesz, że cię znajdę, jeśli będzie inaczej? – Tak. Wiem. Yuri puścił Danny’ego. Oparł się i poprawił swoje potargane mankiety. – Rano zadzwonisz do firmy Leny i powiesz im, że rozstaliście się polubownie, za porozumieniem stron. Wytłumaczysz im, że miałeś inną wizję twórczą, ale poleciłbyś ją bez mrugnięcia okiem. I jeśli ktoś zadzwoni do ciebie w sprawie jej rekomendacji, dasz jej porządną opinię – taką, na którą zasługuje. – Tak, Yuri. – Dobrze. A teraz wypierdalaj. Danny’emu nie trzeba było powtarzać dwa razy. Rzucił się do ucieczki z siedzenia i ruszył w kierunku tylnego wejścia do swojego klubu. Jeden z jego bramkarzy wziął groźny krok w stronę samochodu, ale Derek i Jake stanęli ramię w ramię odgradzając mu drogę. Kiedy jego ochroniarze byli już bezpieczni w środku drugiego samochodu, Yuri pokierował Tony’ego. – Zawieź mnie do Faze. Do czasu, gdy dotarli do Faze, jego gniew prawie wyparował. Teraz był gotów by wytropić sabotażystę wśród swojego personelu. I nawet gdyby Lena nie została skrzywdzona przez zniweczenie jej starań, i tak musiał się tym zająć. Widział już wystarczająco dużo tych podstępnych krętackich bzdur podczas swoich pierwszych kroków w tym biznesie. We Faze zbliżał się czas zamknięcia. Znalazł Aracelę –menagerkę klubu i poprosił ją na prywatne słowo w jej biurze. Zaskoczenie i gniew widoczne na jej twarzy, przekonały go, że nie miała z tym nic wspólnego. – Jeśli miałabym na kogoś postawić pieniądze, to byłaby to Jeannie – nowa tancerka go–go, którą zatrudniliśmy w zeszłym miesiącu. Jej chłopak – Trey jest jednym z bramkarzy
Tłum. jekatierinka
43
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
w 716. Próbowała mu załatwić pracę tutaj, ale Dimitri go nie zatrudnił. Powiedział, że facet ma zły uścisk dłoni. Usta Yuriego wygięły się w rozbawieniu. To brzmiało dokładnie, jak Dimitri. – Ta dziewczyna jest dobrym początkiem, ale bądźmy szczerzy, Araceli. Dziewczyna, która tańczy w naszych klatkach i na stołach, by utrzymać rozbawiony tłum, nie jest tą, która najwięcej skorzystałaby z przeniesienia tej VIP–owskiej imprezy. – Masz rację. – Araceli ciężko westchnęła. – To mógł być jeden z barmanów pracujący w strefie VIP, albo kelnerki. Cholera, to mogli być wszyscy. Widziałam rachunek, jaki nabili ci kolesie. Napiwki będą podzielone po równo między kelnerkami i barmanami. – Więc musimy ściągnąć tu ich wszystkich i ich przycisnąć. – Yuri zdjął marynarkę i podwinął rękawy swojej koszuli. – Nie pozwolę na takie wybiegi w moim klubie. Właśnie w taki głupi sposób zaczynają się zatargi w branży. Utniemy to dziś wieczorem. Przypuszczenia Araceli okazały się trafne. W ciągu czterech minut przepytywania przez ostrą jak brzytwa menagerkę, Jeannie zaczęła płakać jak dziecko i przyznała się do tego całego, wstrętnego bałaganu. Trey namówił ją do kradzieży imprezy by odegrać się na Lenie za to, że odcięła ich interesy z handlarzami i nieletnimi. Jeannie działała jako posłaniec pomiędzy bramkarzami z 716, a sekcją VIP Faze. Zespół Faze musiał odwołać trzy rezerwacje w sekcji VIP, by upewnić się, że mogą przyjąć ekipę sportowców, którzy odbili się od 716. I chociaż Yuri był właścicielem klubu, zostawiał codzienne czynności w zdolnych rękach Araceli. Wiedział, co zrobiłby z tą sytuacja, ale ufał w jej osąd. W innym przypadku by jej nie zatrudnił. – Wylatują – zdecydowała Araceli. – Zatrzymam tylko dwie nowe kelnerki, bo są młode i głupie, i nie były na tyle odważne by odmówić, ale inni? – Przejechała kciukiem po swojej szyi. – Nie pozwolę, by moi ludzie zachowywali się jak banda licealistów. – Popieram twoją decyzję, Araceli. – Nie był skory do zatrzymania tych dwóch kelnerek. ale jej uzasadnienie było logiczne. – Myślę, że dobrze, że nie otwieramy w niedziele i poniedziałki.
Tłum. jekatierinka
44
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Nie będziemy mieć problemu z zapełnieniem wolnych miejsc. Wstając Yuri chwycił swoją marynarkę i zarzucił ją sobie na ramię. – W takim razie zostawiam to w twoich rękach. – Będziesz w tym tygodniu w obrębie Houston, czy gdzieś wylatujesz? – Będę w okolicy – powiedział i skierował się do drzwi. – Rozumiem – odparła tak, jakby znała jego tajemnicę. Być może tak było. Wcześniejsza wizyta Leny i ich wspólne zniknięcie nie umknęło uwadze Araceli. – Informuj mnie na bieżąco. – Stuknął na odchodne w futrynę. Wyszedł na zewnątrz w chłodną jesienną noc. Wsunął się na tylne siedzenie samochodu po tym jak oznajmił swoim ludziom, że jest gotów jechać do domu. Dojechanie do rozległego terenu na peryferiach Houston, na którym niedawno zakończył budowę, miało zająć mu około dwudziestu pięciu minut. Ogromny, zaciszny teren, znajdujący się za bramą, gromadził garstkę obscenicznie bogatych Teksańczyków. Chociaż posiadał bardzo elegancki apartament w najlepszym budynku w mieście, uznał, że pragnął raczej cichej samotni w rezydencji, którą zbudował. Tylka kilka pokoi było w pełni umeblowanych i urządzonych, i wciąż musiał zatrudnić personel, ale nie zwracał na to uwagi. Było coś uspokajającego w tej pustce i niewykończonym otoczeniu. Z wielu względów dom był bardzo do niego podobny. Pusty i niedokończony, czekający by go wypełnić. Tam gdzie dom potrzebował mebli, dywanów i obrazów, on potrzebował tylko jednej rzeczy, by jego życie było kompletne – miłości dobrej kobiety. Jego służbowa komórka zaczęła dzwonić. Sięgnął do kieszeni po czarny telefon. To była Anna, jego główna asystentka. Jeśli dzwoniła do niego o tej porze, coś musiało się stać. – Tak? Szybkim rosyjskim, Anna przedstawiła mu problem. – Ktoś ujawnił kopię raportu środowiskowego. Zaczęła się burza medialna. Mój kontakt w komisji planowania przestrzennego mówi, że jest duża szansa, że zatwierdzenie rurociągu się nie powiedzie.
Tłum. jekatierinka
45
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Yuri zdusił przekleństwo. Poprowadzenie rurociągu poprzez Europę było absolutną koniecznością. – Kiedy głosują? – We wtorek rano. Uszczypnął nasadę nosa. Ostatniej rzeczy, jakiej teraz chciał, to wsiąść do odrzutowca i lecieć do Europy by dyskutować i negocjować w celu zdobycia kontraktu. – Wylatujemy rano. – Prześlę panu szczegóły tak szybko, jak będę je miała. Zirytowany przez tę drobną przeszkodę w jego ogromnych i ważnych planach, Yuri schował do kieszeni telefon i potarł zmęczone oczy. Myślał, że całą transakcję miał już w kieszeni, ale najwyraźniej się mylił. Bez wątpienia ten wybój na drodze będzie go kosztował, ale bardziej martwił się tym, że będzie to kolidowało z randką, na którą umówił się z Leną. Będzie musiał mieć bardzo napięty harmonogram przed poniedziałkowym wieczorem, ale da sobie z tym radę. Dla niej, nie miał nic przeciwko spalaniu paliwa lotniczego. Pozostałą część podróży wykorzystał na wysłanie e–maili do zespołu zajmującego się negocjacjami dotyczącymi rurociąg i studiowanie szybkiego planu podróży przesłanego przez Annę. Ze wszystkich asystentów jakich kiedykolwiek miał, Anna była jedyną, która dotrzymywała mu kroku. Często była o dwa kroki do przodu, przygotowana na każdą możliwość. Znalazł ją dzięki łowcy talentów. Miała bardzo wysokie rekomendacje i po zaledwie kilku minutach wiedział, że będzie asystentką, jakiej potrzebował. Ich wspólny język i pochodzenie ułatwiły im współpracę. Chociaż chciał ją mianować wiceprezesem, dała jasno do zrozumienia, że podobała jej się obecna pozycja i nie chciała stresu ani dramatu związanego z nowym tytułem służbowym. Uszanował jej decyzję, ale dalej miał cichą nadzieję, że któregoś dnia będzie chciała awansować do pozycji, na której będzie błyszczeć w świetle reflektorów, i na którą zasługiwała.
Tłum. jekatierinka
46
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Przejechali przez bramę strzegącą enklawę i skierowali się na jego prywatną drogę. Samochód zatrzymał się obok fontanny stojącej na okrągłym podjeździe, by Yuri mógł wysiąść. Jake wyślizgnął się z przedniego siedzenia i podążył za nim do wejściowych drzwi. Derek pozostał w SUV–ie, który jeździł za nimi dzisiejszego wieczoru. Wchodząc do domu, Yuri przygotował się na przybycie Sashy. Jak na zawołanie, ogromny, wielkości niedźwiedzia Owczarek Kaukaski6 wypuścił dudniące szczeknięcie i zaczął biec szybko wzdłuż długiego holu. Jego ostrzegawcze warczenie ucichło, kiedy dojrzał swego pana. Wpadł w poślizg i klapnął w dół w dobrze wyszkolonej pozycji. Yuri nagrodził kudłatą bestię porządnym drapaniem za uszami. Kątem oka zauważył wchodzącego do holu Feodora – starszego mentora, który przyjechał za nim z Rosji. Feodor był jednym z niewielu ludzi, których Sasha tolerował i jedyną osobą, dzięki której Yuri czuł się komfortowo, by zostawić pod jego opieką psa. Po wymianie kilku słów z Feodorem, powiedział dobranoc i pstryknął palcami, nakazując Sashy, by za nim podążył. W pełni świadomy hierarchii w domu, pies dołączył do jego nogi. Yuri wymagał całkowitego posłuszeństwa od tej ogromnej, chroniącej go, niebezpiecznej bestii. W Rosji rasa ta była wykorzystywana do ochrony najbardziej rygorystycznych więzień, ale te psy, były też niewiarygodnie lojalne i opiekuńcze w stosunku do swoich właścicieli. Yuri czuł się spokojniej wiedząc, że Sasha zawsze znajduje się gdzieś obok. Na górze, przeszedł obok ściany gdzie wisiały jego ulubione obrazy dekorujące przestrzeń. Chciał sprowadzić ich więcej ze swojej kolekcji, którą posiadał w Londynie i Moskwie. Zatrzymał się przy egzemplarzu, który na jego zlecenie, w zeszłym roku
6
Taki puszek-okruszek :D - Kaś Który waży od 60 do 90 kg ;) - Bati
Tłum. jekatierinka
47
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
namalowała Vivian. Ta drobna kokietka cholernie słono go podliczyła, ale z radością jej zapłacił. Nie miał wątpliwości, że poczynił dobrą inwestycję. Pewnego dnia jej prace będą warte majątek. Nie mógł doczekać się by ją tu zaprosić i pokazać gdzie umieścił ten obraz. Będzie skakała z radości widząc swój obraz powieszony pomiędzy Basquiat’em i Galán’em7. Pomyślał, że to dość mądre posunięcie wcisnąć jej obraz pomiędzy dwóch artystów, którzy mieli ogromny wpływ na jej styl. Wewnątrz swojej sypialni wreszcie się odprężył i skopał swoje buty. Zdjął zegarek i spinki od mankietów, i ruszył w kierunku łóżka. Wyczerpany opadł na pluszowy materac i zamknął oczy. Sasha kręcił się w kółko, a znaczniki przy jego obroży pobrzękiwały, kiedy szukał idealnego miejsca do ułożenia się w wygodnym legowisku w odległym kącie. Przed jego oczami tańczyła wizja Leny. Nie był pewien gdzie zaprowadzi ich ten związek, ale nie przeszkadzało mu to. Nie mógł doczekać się podróży, w którą wybiorą się razem. Takich rzeczy nie należy poganiać. W swoim czasie, Lena będzie jego.
***
7
Tłum. jekatierinka
48
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Irytujące brzęczenie mojego telefonu komórkowego, grzechoczącego na nocnej szafce wyrwało mnie w głębokiego snu. Otwierając jedno oko, spojrzałam na budzik. Jezu! Było za wcześnie na takie bzdury. Chwyciłam swój telefon i spojrzałam na ekran. Przywitała mnie twarz taty. Nigdy nie dzwonił do mnie tak wcześnie – i to mnie przestraszyło. – Halo? – Mi'ja?8 – Tata? Uwolnił westchnienie ulgi. – Martwiłem się o ciebie. Nie mogłem cię złapać wczoraj wieczorem. – Pracowałam, a potem miałam randkę. – Coś po jego stronie zatrzeszczało. – Co się dzieje z twoim zasięgiem? – Och, to – to nic mi’ja. Słuchaj, jeśli Tommy będzie się kręcił w pobliżu, nie pozwól by z wami został. Zmarszczyłam brwi i potarłam zmęczone oczy. – Nigdy nie pozwoliłabym mu tu zostać. Dlaczego miałabym teraz to zrobić? – To dobrze. I tak trzymaj. Coś w tonie mojego ojca mnie zmartwiło. – Czy wszystko w porządku? – Jest dobrze – zawahał się. – Masz jeszcze ten pistolet, który kupiłem ci na urodziny?
8
Z hiszp. Córeczko
Tłum. jekatierinka
49
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Mój wzrok powędrował do górnej szuflady, gdzie leżał. Technicznie rzecz biorąc, dał mi tylko na to pieniądze, pozostałą częścią zajęłam się sama. Z jego rysopisem żaden sklep w obrębie Teksasu nie sprzedałby mu broni. – Tak, a co? – Po prostu trzymaj go przy sobie mi’ja. Serce podeszło mi do gardła. – Tato, co się dzieje? – Nic. To nic. Ja po prostu – martwię się o ciebie. – Tato... – Muszę kończyć. Wkrótce się odezwę. Kocham cię, Lena. – Ja ciebie też, tato. Linia zamarła. Wpatrywałam się w swój telefon i odtworzyłam naszą dziwaczną rozmowę. Pomimo tego, że mój tata był byłym więźniem i jego aktualny nielegalny fach, zawsze był dla mnie bardzo dobrym rodzicem. W przeciwieństwie do ojca Vivian, który w kółko ją krzywdził, mój tata zrezygnował z przemytu narkotyków i broni, dla bezpieczniejszej działalności przestępczej. Jego paserska działalność zapłaciła za moją prywatną szkołę, gdzie poznałam Vivian i Erin. Tak bardzo jak nienawidziłam fachu, który wybrał, nie mogłam zaprzeczać, że to dało mi pewne możliwości. Nie mając ochoty wstawać jeszcze z łóżka albo iść dalej spać, przewinęłam listę nieodebranych połączeń i wiadomości głosowych. Tommy dzwonił jakieś milion razy. Co do cholery zrobił tym razem? Cokolwiek to było, miałam złe przeczucia, że wciągnął w to mojego tatę. Nie chcąc myśleć o tym całym bałaganie, otworzyłam swoją skrzynkę mailową. Najwyraźniej plotki o moim epickim wkurzonym wyjściu z 716 już się rozprzestrzeniły. Miałam wiadomości typu „Dajesz dziewczyno!” i dla odmiany „O czym do cholery myślałaś?”. Byłam zbyt zmęczona by na nie odpowiadać, i szczerze mówiąc, nie wiedziałam co miałam im powiedzieć.
Tłum. jekatierinka
50
Beta: miss_why
Yuri
Her Russian Protector
Roxie Riviera
Wchodząc na swoją oś czasu na Twitterze, wmurowało mnie. Do wiadomości wysłanej przez Ty Westona – największego plotkarza w Houston i w całym międzynarodowym imperium plotek, na której oznaczył mnie i Yuriego zostało dołączone zdjęcie, które miało cholernie dużo wyświetleń. Mój żołądek ścisnął się ze strachu, kiedy kliknęłam w link – i prawie umarłam. Na ekranie mojego telefonu, wyświetliło się zdjęcie wykonane telefonem, na którym Yuri mnie całuje. Podpis mnie zabił.
@KsiężniczkaPR pozyskuje nowego klienta @YNovanovsky, za pomocą tak osobistego podejścia?
Przez dłuższą chwilę po prostu się gapiłam. Prawdę mówiąc, wciąż się w to wpatrywałam, kiedy Vivian zapukała do moich drzwi i weszła do środka. W jednej ręce kurczowo trzymała telefon, a w drugiej niosła kubek cynamonowej herbaty, którą tak uwielbiała. Po jej mokrych włosach wnioskowałam, że była już po swoim porannym biegu i prysznicu. Jej wzrok zatrzymał się na moim telefonie. – Przypuszczam, że widziałaś już zdjęcie? – Taaa – Usiadłam i poprawiłam poduszkę by wygodnie się oprzeć. – Ty, na pewno miał gorętsze fotki na swoim profilu niż ja całująca się z Yurim. Vivian usiadła na brzegu łóżka. – No nie wiem. To zdjęcie jest naprawdę gorące. Jęknęłam. – To szaleństwo Vee. Czy tak będzie to wyglądać jak będziemy się umawiać? Będę się musiała martwić o kretynów, którzy mogą nam zrobić zdjęcie? – Prawdopodobnie. – Nie próbowała nawet niczego upiększać.– Ten facet to milioner, Lena. I nie jest na szarym–końcu listy milionerów. Yuri jest obrzydliwie bogaty.
Tłum. jekatierinka
51
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Ludzie uwielbiają plotkować o bogatych, seksownych mężczyznach i kobietach z którymi się spotykają. – Ugh. – Położyłam głowę w dłoniach. – Nie chcę, żeby mieszali się do moich interesów. – Lepiej zdecyduj się, czy Yuri jest wart problemów. Odpowiedź przyszła prawie natychmiast. – Jest. Uśmiechnęła się i walnęła mnie swoją nogą. – Wiedziałam! – Co? – Ostatniej nocy, mówiłaś mi, że chcesz podejść do tego powoli, ale myślę, że oboje krążycie koło siebie już za długo. Chciałam jej wytknąć, że kto jak kto, ale ona nie powinna mi mówić o tańczeniu wokół wzajemnego przyciągania, ale ugryzłam się w język. – Słuchaj, lubię go. Naprawdę lubię Yuriego. Po prostu chcę, żeby nam się ułożyło. – Chcesz mojej rady? Przestań myśleć o wszystkim, co może pójść nie tak. Zawsze to robisz, kiedy spotkasz fajnego faceta. Tak jakbyś przy pierwszej okazji, kiedy coś pójdzie źle, była gotowa rzucić wszystko i usunąć go ze swojego życia. – Ścisnęła moją stopę przez kołdrę. – Nie pozwól, by Yuri był jednym z tych facetów. Jest wyjątkowy, Lena. Mam na myśli, jest materiałem na tego jedynego. Nie mogłam się z nią nie zgodzić. Był wyjątkowy. I to było tym, co najbardziej przerażało mnie w umawianiu się z nim. Yuri należy do świata bogactwa i przywilejów, których nie mogłam nawet zrozumieć. Co jeśli zrobię z siebie idiotkę? Użyję przy obiedzie złego widelca, albo palnę jakąś gafę, która go upokorzy? Boże, spaliłabym się ze wstydu! Mój telefon znowu zaczął wibrować. Spojrzałam na ekran i zobaczyłam imię Yuriego. Przeczyszczając gardło, wzięłam głęboki wdech i odebrałam.
Tłum. jekatierinka
52
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Halo? – Yelena? Mój brzuch zadrżał, kiedy Yuri wymówił moje imię tym dudniącym barytonem. – Hej, Yuri. – Widziałaś zdjęcie. – Tak. Przykro mi. Nie zdawałam sobie sprawy, że byliśmy obserwowani. – Kiedy jesteś ze mną, zawsze jesteś obserwowana. Nie przepraszaj. Myślę, że to zdjęcie jest fajne. Nie wszystkie pary mają swój pierwszy pocałunek, uchwycony dla potomności. Mogłam usłyszeć przekomarzanie się w jego głosie. – Tak, chyba masz rację. Nie odpowiedziałam Ty’owi, ale mnie korci. – Zostaw to. To nie jest warte sprzeczki z największym plotkarzem w sieci. Dalej jesteśmy umówieni na poniedziałek? – Tak. – Wspaniale. Poproszę moją asystentkę Annę, by przysłała ci szczegóły. Muszę wyjechać z miasta na kilka dni. – W jego głosie słychać było ubolewanie. – W nocy wynikł problem z jednym z moich interesów za granicą. Kiedy skończymy rozmawiać wylatuję, by uporać się z tym. Ale wrócę na naszą randkę. Nie mogłam uwierzyć, że planował wylecieć do Europy i wrócić tylko ze względu na mnie. – Yuri, nie przejmuj się mną. Możemy to przełożyć. – Kobieto, unikałaś mnie od miesięcy. Nie mam zamiaru dać ci powodu, byś znowu ode mnie uciekła. Wyrwał mi się dziewczęcy chichot. – Okej.
Tłum. jekatierinka
53
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
–Dobrze. Poniedziałek wieczór. Nie mogę się doczekać, by znów cię zobaczyć. – Ja też. – Do widzenia. – Pa. Czując się jak zauroczona uczennica liceum, nie mogłam potrzymać uśmiechu, który rozciągał się na mojej twarzy. Vivian wyglądała na rozbawioną. – O mój Boże! Wpadłaś po uszy. Zsuwając się z łóżka, trzymałam telefon kurczowo przyciśnięty do mojej piersi i czerpałam przyjemność z odbijającego się w mojej głowie seksownego głosu Yuriego. Cholera, Vivian miała rację. Wpadłam po uszy. Nie mogłam się doczekać poniedziałku.
Tłum. jekatierinka
54
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Rozdział 4 Poniedziałkowy ranek nadszedł szybciej niż się tego spodziewałam. Dziś miało odbyć się uroczyste otwarcie piekarni Benny, w nowej lokalizacji. Kiedy wywlokłam swój tyłek z łóżka o tej nieludzkiej porze, przeklinałam piekarzy i ich beznadziejny rozkład dnia. Ledwo przytomna weszłam pod prysznic i wypiłam dwa kubki kawy. Jak, do cholery, Benny miała zamiar to robić każdego dnia, kiedy miała w swoim piekarniku malutką bułeczkę Dimitra?9 Wciąż oficjalnie nie ogłosili wiadomości o ich nadchodzącym pakiecie radości. To wciąż było zbyt wcześnie. Domyśliłam się, że albo chcą przeczekać najbardziej niebezpieczny okres ciąży, albo wytrwać do ślubu, który planowany był na początku grudnia, a może jedno i drugie. W każdym bądź razie, to nie była moja sprawa, ale to nie oznaczało, że nie miałam zamiaru być wścibska. Kiedy przyjechałam do piekarni kwadrans po piątej, zauważyłam całkiem fajną kostkę na parkingu. Cały plac miał nową nawierzchnię, która została wymieniona w zeszłym tygodniu, i wyglądało to idealnie. Zatrzymałam się, by podziwiać malowidło Vivian, które wykonała wzdłuż całej ściany nowego budynku. Zebrała swoich kolegów – artystów, z którymi dzieliła studio, żeby zrealizować ten projekt. Za każdym razem, kiedy na to patrzyłam, znajdowałam nową rzecz, którą uwielbiałam. Wewnątrz piekarni tętniło życie. Benny zauważyła mnie i pomachała. Nie mogłam uwierzyć jak błyszczała tego ranka. Może to, co mówią, że w ciąży się promienieje, to prawda. Bo Dimitri, jak cholera, nie mógł oderwać od niej wzroku. Dała mu zajęcie przy składaniu pudeł do wypieków, ale jego zakochany, głodny wzrok dalej za nią wodził. 9
Ta bułeczka, niezmiernie mnie wzrusza . So sweet :) - Bati
Tłum. jekatierinka
55
Beta: miss_why
Yuri
Her Russian Protector –
Jeśli
dalej
będzie
tak
na
ciebie
Roxie Riviera patrzeć,
uruchomi
cholerny alarm
przeciwpożarowy! – Dałam Benny szybki uścisk, kiedy dołączyła do mnie przy wejściu. Spoglądając przez ramię, uśmiechnęła się do swojego przyszłego męża. – Cóż, ktoś dziś rano miał ochotę na baraszkowanie, ale że byliśmy już spóźnieni, musiałam go spławić. – Auć. Biedak! Naprawdę było mi szkoda rosyjskiego blond przystojniaczka. Po kilku ostatnich nocach pełnych dziwnych, erotycznych snów z udziałem Yuriego, budziłam się sfrustrowana z potrzeby. Biorąc pod uwagę niektóre opowieści szeptane mi przez Benny, Dimitri miał cholernie wysokie libido. W tej chwili patrzył na nią, jakby chciał ją zjeść. – Wie, że zatroszczę się o niego później. Śmiejąc się z jej nieprzyzwoitego stwierdzenia, szybko wyciągnęłam segregator, nad którym wczoraj pracowałam, a w którym znajdowały się oznaczone kolorami wykresy. Benny dotknęła mojego nadgarstka. – Czy to prawda o twojej pracy? Widziałam twoje posty na Facebooku i Twitterze wyjaśniła. – Pytałam Vivian, ale powiedziała, że nie zdradzałaś jej szczegółów. Mój brzuch zacisnął się na samą myśl o tej niezręcznej rozmowie, którą odbyłam z szefem. – Nie zwolnili mnie. Tak naprawdę to próbowali mnie namówić, żebym została, ale pomyślałam pieprzyć to. Miałam dość, więc odeszłam. – Co teraz? – Nie mam zielonego pojęcia. – Mój brzuch zacisnął się jeszcze mocniej. – Naprawdę nie wiem. Będę ostrożnie obchodzić się z pieniędzmi, ale mam ich wystarczająco dużo, by utrzymać się jakieś dziesięć, dwanaście miesięcy. A może i dłużej, jeśli naprawdę utnę wydatki do minimum. – Nie sądzę, że będziesz miała problemy ze znalezieniem nowej pracy.
Tłum. jekatierinka
56
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Dostałam już kilka propozycji. – Nie wspomniałam, że jedna z nich pochodzi od Yuriego. – Dwie z nich rozważam na poważnie, ale ciągle się zastanawiam, czy to nie jest motywacja, której potrzebowałam, by zacząć pracować na własne konto. Mogę sama sobie ustalać godziny pracy. Mogę pracować z ludźmi, którzy będą mnie szanować i nie okradać. Mogę być kowalem własnego losu, wiesz? – Wierzę w ciebie. – Ścisnęła moje ramię. – Staniesz na nogach. – Mam nadzieję. W przeciwnym razie, Vivi będzie mogła zacząć szukać nowego współlokatora. – Przejrzałam harmonogram, by wprowadzić nas w plan dnia. – Mark, reporter z sekcji Życie, pojawi się tu z fotografem około ósmej. Myślę, że główny artykuł będzie o tobie, Marco, Adamie, Celii i Lupe. Mark kocha twoje bułeczki – puściłam jej oczko, kiedy parsknęła śmiechem10 – więc wiem, że wystawi ci świetną recenzję. – A Flora z Hoy? – Benny zapytała o główną hiszpańską gazetę w mieście. – Czy nadal dzisiaj przyjdzie? – Będzie tu o dziewiątej, ale obiecałam jej, że zrobię kilka fotek z oficjalnego otwarcia, by mogła je potem wykorzystać. Ada Montoya będzie tu od około dziesiątej do południa, by nagrać transmisję do hiszpańskiego kanału wiadomości. Benny dotknęła swojej twarzy. – Czy powinnam nałożyć więcej makijażu? Zanim mogłam odpowiedzieć, pojawił się za nią Dimitri i owinął rękę wokół jej talii. Trzymając ją od tyłu w swoich ramionach, pochylił się i złożył na jej policzku głośny pocałunek. – Nie potrzebujesz makijażu. Bez tego i tak jesteś przepiękna. Jeśli się jeszcze podmalujesz, będę musiał chwycić kij z twojego biura i przepędzać mężczyzn, którzy będą tu walili drzwiami i oknami. Na szyję i policzki Benny wkradł się rumieniec. Dimitri opuścił swoje wargi do jej ucha i szepnął jej coś, co tylko ona mogła usłyszeć. Jej oczy się rozszerzyły i ścisnęła swoje wargi, jakby dusząc sfrustrowany jęk.
10
Gra słów – buns – bułeczki; buns – pośladki.
Tłum. jekatierinka
57
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Normalnie, ich publiczne obnoszenie się z uczuciem, wzbudziłoby moją zazdrość. To samo czułam, kiedy przyglądałam się jak Ivan trącał nosem szyję Erin, albo głaskał z uczuciem jej ręce. Obecnie byłam dziwnie… pełna nadziei. Dziś wieczorem zobaczę się z Yurim, i wszystko się może zdarzyć. Jakby czytając w moich myślach, Dimitri rozluźnił swój uścisk wokół Benny. Na jego ustach pojawił się figlarny uśmiech. – Więc… opowiedz mi o tym zdjęciu. Jęknęłam. – Błagam, nie drażnij mnie, Dimitri. Vivian nie daje mi spokoju, odkąd ta cholerna rzecz pojawiła się w sieci. Roześmiał się. – Jestem w szoku. Słodka mała Vivian byłaby taka złośliwa? Nigdy. – Słodka? Kochanie, nie daj się zwieść pozorom tej niby niewinnej uczennicy. Nie doceniasz Vivian na własne ryzyko. Wciąż się uśmiechając, Benny zebrała się na odwagę, by zadać w końcu pytanie, którego nie mogła się doczekać odkąd przekroczyłam próg głównych drzwi. – Więc umawiacie się ze sobą, czy jak? – Wychodzimy dziś wieczorem. – Umówił się z tobą? – Wyglądała na podekscytowaną i byłam zaskoczona, że nie zaczęła podskakiwać. – Niezupełnie. – Powiedziałam i opuściłam swój wzrok. – On tak jakby mi to oznajmił. Dimitri prychnął z rozbawieniem. – Teraz to brzmi zupełnie jak Yuri. – Czy przyjdzie tu dzisiaj? – Zastanawiała się Benny.
Tłum. jekatierinka
58
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Potrząsnęłam głową. – Jest jakiś problem w Europie. Chyba związany z rurociągiem. – Po tym jak do mnie zadzwonił, weszłam do internetu i znalazłam kilka artykułów sugerujących kłopoty. Powinien wrócić dziś, coś koło popołudnia. A przynajmniej tak powiedział swojej asystentce Annie, która napisała mi to w e-mailu. Benny zmarszczyła brwi. – Kazał swojej asystentce napisać do ciebie w sprawie waszej randki? – Wiem – wywróciłam oczami. – Wierz mi. Oberwie mu się za to. Myślałam o tym, żeby wysłać mu wiadomość i powiedzieć, jak niefajnie się poczułam, ale zrobiło mi się go szkoda. Mam przeczucie, że jest pod dużą presją. – Niepewnie zamruczałam pod nosem i spojrzałam na Dimitra. Uniósł swoje ręce do góry i zrobił krok do tyłu. –Wchodzicie na grząski teren. Zwijam się stąd. Benny uderzyła go w pierś. – Więc lepiej idź. Nie chcę, żebyś czuł się niezręcznie, kiedy będziemy plotkować o twoim chłopaku. Uśmiechając się, pocałował czubek jej głowy i poszedł pomóc Marco. Benny obróciła się w moją stronę. Przez chwilę mnie studiowała, po czym wreszcie się odezwała. – Myślę, że musisz ustalić pewne zasady, jak mają wyglądać rzeczy między wami. Jest jak Nikolai. Jest przyzwyczajony, że ludzie robią to, co im powie. Ciężko jest zerwać ze złymi przyzwyczajeniami. Spójrz na mojego brata. To znaczy – zobacz. Powinnam uciąć to jego zamiłowanie do gangsterskich pierdół, ale pozwoliłam się temu trwać. Złe nawyki, wiesz o co chodzi? – Łapię. – Wyczułam, że czuła się niezręcznie mówiąc mi to, ale doceniałam fakt, że powiedziała to w trosce o mnie. – Słuchaj, ja naprawdę uważam, że Yuri postawił cię w innej kategorii niż kobiety z którymi... romansował. To ma prawdziwy potencjał, wiesz?
Tłum. jekatierinka
59
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Skinęłam głową. – Kiedy byliśmy na kolacji któregoś wieczoru, mogłam powiedzieć, że Yuri czuł się dziwnie z tą całą sytuacją. Ja czuję się tak samo. To jest nowe terytorium dla nas obojga. Nie gram według zasad większości kobiet, z którymi się spotykał, a on definitywnie nie jest taki, jak mężczyźni, z którymi spotykałam się ja. – To chyba całkiem trafne podsumowanie. Oboje wchodzicie do świata, który jest pełen możliwości. Podobał mi się sposób, w jaki opisała jak obecnie wygląda relacja między mną a Yurim. To dawało mi nadzieję. Bardzo szybko piekarnia zamieniła się w szalone miejsce. Kiedy o szóstej rano zostały otwarte drzwi, kolejka przez budynkiem zawijała się już za róg. Roiło się tam od stałych klientów. Wiele znajomych twarzy podążyło do nowej lokalizacji. Benny i kilku starych pracowników stali przy wejściu i zapraszali wszystkich do środka. Byłam podekscytowana tak dużą frekwencją i pstrykałam dziesiątki zdjęć. Zamieściłam od cholery z nich na koncie społecznościowym piekarni i moim własnym, i obserwowałam hasztagi11, które wybrałam, by cała akcja promocyjna nabrała rozpędu. Do czasu, kiedy pojawił się pierwszy dziennikarz, kolejka na zewnątrz zrobiła się jeszcze dłuższa. Benny wyglądała na nieco zestresowaną, ale jedna uspokajająca pieszczota Dimitra, ukoiła jej nerwy. Stałam z boku i obserwowałam jak udziela wywiadów. Wszystkie próby, które z nią przeprowadziłam, odniosły sukces. Sprawiała wrażenie dokładnie takiej, jaką ją znałam z normalnego życia – słodkiej, wiarygodnej i podekscytowanej swoją działalnością. Co jakiś czas zaglądałam na kilka najważniejszych witryn internetowych i profil piekarni na Facebooku. Było kilka osób narzekających z samego rana na wolne tempo kolejki, ale ogólnie opinie były bardzo pozytywne. Wszyscy zachwycali się wypiekami, buritos i specjalnością Lupe – gorącą czekoladą.
11
Krótkie wiadomości na mikroblogach i serwisach społecznościowych takich jak Facebook, Twitter czy Instagram mogą byd oznaczone przez dodanie # przed ważnymi słowami, albo wystąpid w zdaniu np. „Nowy artysta ogłoszony na #SXSW 2012 Music Festival!
Tłum. jekatierinka
60
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Kiedy Erin i Ivan zatrzymali się na późne śniadanie, zostałam zaciągnięta przez nią w kąt. Z plotkarskim wyrazem twarzy, zażądała. – Lepiej puść farbę. Wiem, że unikasz moich telefonów. Co się z tobą dzieje? – Odeszłam z firmy. I tak jakby… w pewnym sensie, prawdopodobnie umawiam się z Yurim. To się u mnie dzieje. A co nowego u ciebie? Jej usta wykrzywiły się w szelmowskim uśmiechu. – Aha, widzę. Mamy zamiar zachować spokój, tak? To jest sposób działania Leny, tak? Teraz to ja się uśmiechnęłam. – Mniej więcej. Potrząsnęła głowa i się roześmiała. – Cokolwiek to znaczy, Ivan powiedział, że świetnie wyglądacie na zdjęciu. W sumie, to tak naprawdę powiedział - wreszcie. Wywróciłam oczami. – Powiedz Ivanowi, że bardzo dziękuję za jego aprobatę. – Wiem, że żartujesz, ale tych czterech facetów? – Spojrzała na Dimitra który rozmawiał z Ivanem po drugiej stronie restauracji. – Bardzo cenią swoją wzajemną opinię. To dobrze, że Nikolai, Dimitri i Ivan tak bardzo cię lubią. – Prawdę mówiąc, nasza grupka funkcjonuje tak samo. Polegałaś na naszych opiniach, kiedy rozmawiałyśmy o twojej przeprowadzce do Ivana. Jeśli powiedziałybyśmy nie, zastanowiłabyś się nad tym jeszcze raz. – Być może – powiedziała niepewnie. – Ale do czasu, kiedy poprosił, bym się do niego wprowadziła, całkowicie straciłam dla niego głowę. – Spojrzała na Ivana z miłością w oczach. – W niektóre dni budzę się, nie mogąc uwierzyć jak bardzo jestem szczęśliwa, że zaryzykował swoje życie, by uratować moją siostrę. To znaczy, wiem jak on wygląda. Jest ogromny i przerażający, ale mój Boże, Lena. Ten mężczyzna zna tylko jeden sposób by kochać – całkowicie i dogłębnie. Nigdy nie byłam szczęśliwsza.
Tłum. jekatierinka
61
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Przełknęła i zamrugała szybko powiekami. Odzyskując opanowanie, powiedziała. – Chcę tego dla ciebie. Chcę, żebyś wiedziała, jak totalnie zajebiście jest wiedzieć, że masz takiego człowieka jak Ivan w swoim narożniku. Czując niewielką presję, ostrzegłam. – Nie popadajmy w szał. Yuri i ja byliśmy tylko na jednej tak–jakby–randce. Jeszcze ze sobą nie spaliśmy. Erin poruszyła brwiami. – Ooch! Myślisz, że dziś będzie ta noc? – Nie. Zdecydowanie nie. – A co, jeśli włączy ten swój niesławny urok? – Próbował już tego któregoś wieczoru. Nie podziałało. – Yhymmmm. – Patrzyła na mnie sceptycznie. – I to nie wywołało u ciebie nawet najmniejszych ciarek? – No… – Ha! Wiedziałam! Wywróciłam oczami. – Jesteś głupia, wiesz o tym? Rzuciła mi się na szyję. – I za to mnie kochasz! – Chyba tak. – Oddałam jej uścisk. Łapiąc rozbawiony wzrok Ivana, puściłam ją. – Myślę, że Hulk jest gotowy, by wyjść. Jestem pewna, że ma pełno bokserów, którzy czekają na tortury. – Bardzo prawdopodobne. – Zgodziła się ze śmiechem. – Napiszę do ciebie wieczorem. Chcę relacji na gorąco. – Erin jesteś niemożliwa! Tłum. jekatierinka
62
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– No co ty! – Pstryknęła moją rękę palcami. – Ty zawsze chcesz pikantnych szczegółów ode mnie i Benny. Teraz twoja kolej na zabawianie nas tymi wszystkimi brudnymi detalami. Miała rację. Byłam okropna, kiedy wyciągałam kąski spod prześcieradła jej i Benny. Postanowiłam zachować się uczciwie. – No dobrze. W porządku. Ale spróbuj ograniczyć się do jednej wiadomości na godzinę. Może sobie pomyśleć, że jestem dziwna, kiedy będę biegać co dwadzieścia minut do łazienki, by zdać ci relację. – Taaak, nie chcemy, żeby dowiedział się prawdy o tobie, zanim nie kupi ci dużego, snobistycznego jachtu. – Suka – wysyczałam z chichotem. Udając, że się z nią zgadzam, dodałam. – Cóż, jeśli tak zrobi, nie będziesz mile widziana na moim wielkim, snobistycznym jachcie. Wciąż chichocząc, machnęła do mnie i ruszyła przez tłum w kierunku Ivana. Trzymając się za ręce opuścili piekarnię. Krótką chwilę później, Vivian wpadła, by pogratulować Benny udanego otwarcia i zjeść szybką przekąskę. Zanim zdążyła odejść, Ana Montoya – prezenterka wiadomości z bardzo popularnego hiszpańskiego kanału w Houston, zaciągnęła ją na bok i zrobiła szybki wywiad na temat malowidła ściennego, które zdobiło ścianę piekarni. Gdy patrzyłam na Vivian, jak rozmawiała płynnie po hiszpańsku, przyszło mi do głowy, że gdyby podeszła na poważnie do zostania artystką, po tym jak skończy w maju szkołę, będzie potrzebowała zaistnieć w internecie. Zaprojektowałam promocyjne materiały na jej ostatni pokaz, który odbył się wiosną i wyszedł doskonale, ale widziałam, że nie myślała jeszcze o tym na poważnie. Zawsze bagatelizowała swój talent, ale wiedziałam, że odniesie sukces – ogromny sukces. Do południa prasa, którą zorganizowałam zakończyła swoją pracę. Wyczułam, że Benny zaczynała odczuwać zmęczenie promowaniem swojego nowego biznesu i z powodu wczesnej ciąży, ale nie pozwoliła na zwolnienie tempa. Mimo, że martwiłam się, że może przesadzić, jedno spojrzenie na twarz Dimitra powiedziało mi, że miał to pod kontrolą. Z jego opiekuńczością wobec Benny, domyśliłam się, że w przeciągu godziny zabierze ją do domu na drzemkę.
Tłum. jekatierinka
63
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Po wykonaniu części, za którą byłam odpowiedzialna, po raz ostatni przytuliłam Benny i obiecałam, że poprę każdą formę rozgłosu, jaką zaplanuje. Jako mój jedyny klient, mogła mieć moją pełną uwagę. Czułam się bardzo dziwnie, będąc sama w domu w środku dnia. Przez długi czas siedziałam na kanapie i wpatrywałam się we francuskie drzwi12 prowadzące na balkon. Byłam całkowicie zagubiona. Nie wiedziałam, co mam ze sobą zrobić. Drzemanie wydało się być jedyną realną opcją, więc rozebrałam się do bielizny i wczołgałam się do łóżka. Po nastawieniu budzika, naciągnęłam kołdrę na głowę i próbowałam wyciszyć moje pędzące myśli. Nie chciałam myśleć o moim statusie bezrobotnej, albo jak bardzo prawdopodobne jest to, że mój tata ma kłopoty przez coś, co zrobił mój głupi kuzyn. Chciałam śnić o miłych rzeczach, dobrych rzeczach, O Yurim. Jego uśmiechnięta twarz opanowała moje myśli i uspokoiła mnie. W wyobraźni mogłam zobaczyć sposób, w jaki małe linie marszczyły się wokół jego oczu i sposób, w jaki jego uśmiech robił się koślawy, kiedy się śmiał. Mój brzuch się zacisnął, kiedy przypomniałam sobie, jak jego ciepłe, duże ręce wędrowały wzdłuż mojego uda, i sposób, w jaki jego usta naciskały na moje. Moje piersi bolały, kiedy zaczęłam się podniecać przez nieprzyzwoite obrazy tego, w co ta sesja obściskiwania się na tylnym siedzeniu mogłaby się przerodzić. Zacisnęłam swoje uda, by złagodzić pulsowanie. Jak można było się spodziewać, moje sny były śmiesznie nieprzyzwoite. W moim śnie w łóżku z Yurim, zaspokajałam wszystkie te niegrzeczne fantazje, których nie byłam na tyle odważna, by spróbować w prawdziwym życiu. Kiedy się obudziłam na dźwięk alarmu, cała skręcałam się z pożądania.
12
Tłum. jekatierinka
64
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Przechodziły przeze mnie dreszcze potrzeby i zastanawiałam się, czy mogłam zaprzeczać temu, czego tak bardzo chciałam. Wpatrując się w sufit, próbowałam zrozumieć, co tak bardzo mnie przerażało na myśl o uprawianiu seksu z Yurim. To nie tak, że czekałam z seksem do nocy poślubnej, jak Vivian.13 Zanim zaczęłam studia miałam za sobą już trzech kochanków. Dbałam o każdego z tych mężczyzn, a oni byli we mnie zakochani, więc to nie było tak, że moje doświadczenia były tanie lub brudne. Byli po prostu niesatysfakcjonujący. W głębi ducha, martwiłam się, że jestem złamana. Tutaj, w bezpiecznym zaciszu mojego pokoju orgazm był łatwy. A kiedy znalazłam się w łóżku z mężczyzną, zamieniałam się w lód. Czerpałam przyjemność z intymności wijąc się z mężczyzną, ale nigdy nie finiszowałam. Nie było żadnego uwolnienia. Często schodziłam z łóżka bardziej sfrustrowana, niż kiedy do niego wchodziłam. Więc zasadniczo stroniłam od seksu po tym, jak około roku temu zerwał ze mną Price. Był wspaniałym chłopakiem, i dobrze się bawiliśmy, ale szukał rzeczy, których nie chciałam. Kiedy ostatni raz śledziłam jego profil na Facebooku, zobaczyłam że był zaręczony. Najwyraźniej znalazł dziewczynę, która chciała tego, co on. Cieszyłam się z jego szczęścia. Cieszyłam się z każdego, kto znalazł kogoś wyjątkowego, by dzielić z nim swoje życie, ale często się zastanawiałam, czy byłam za bardzo uszkodzona na taki rodzaj szczęścia. Patrzenie jak opuszcza mnie moja matka, zrobiło ze mną dziwne rzeczy. Nie było wielu ludzi, którym pozwalałam się do siebie zbliżyć. Vivian, Erin, Benny i mój tata – byli jedynymi, których kochałam i ufałam w to, że mnie nie zdradzą. Ale Yuri? Czy był kimś, komu mogłam zaufać? Szczerze mówiąc nie wiedziałam. Przyszło mi do głowy, że trzymanie go na odległość nie odpowie mi na to pytanie. Nigdy bym się nie dowiedziała, czy był godzien dołączenia go do tej niezwykle krótkiej listy osób, których kocham, gdybym się nie otworzyła. I tego się bałam. Sama myśl o obnażeniu się i otwarciu na taki zawód miłosny – to mnie przerażało.
13
Niki chyba lubi wyzwania, nie? - Bati
Tłum. jekatierinka
65
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Ale jeśli nie spróbuję, nigdy się nie dowiem. A chciałam wiedzieć.
Tłum. jekatierinka
66
Beta: miss_why
Yuri
Her Russian Protector
Roxie Riviera
Rozdział 5 Ubrana w nową sukienkę, która szalenie mi się podobała, próbowałam zdobyć się na odwagę,
by
wejść
do
restauracji.
Obserwowałam
jak
parkingowy,
jednej
z
najpopularniejszych restauracji w mieście, odjeżdża moim czerwonym compactem. To nie był całkowity grat, ale zdecydowanie nie był wystarczająco dobry, jak na ten lokal. Poczułam zażenowanie na samą myśl, że Yuri mógł zobaczyć jak wychodziłam z samochodu. Pewnie, zapłaciłam za niego gotówką, po tym jak zaharowywałam swój tyłek przez ostatni rok nauki w liceum i byłam z tego cholernie dumna, ale Yuri prawdopodobnie wydał więcej pieniędzy na jeden garnitur, niż ja na samochód. Wygładziłam ręką przód mojej sukienki. Znalazłam ją podczas zakupów, na które wybrałam się w zeszłym miesiącu z Erin. W chwili w której weszłam do jednego z butików, zakochałam się w małej słodkiej baskince. To była podróbka najgorętszego w tym sezonie stylu z wybiegu i była idealna na moją kieszeń. I nawet zostało mi na tyle dużo, by zaszaleć i kupić szpilki na pasku14 i śliczną kopertówkę. To była pierwsza okazja, na którą mogłam je założyć. Miałam nadzieję, że wywrę takie wrażenie na Yurim, jak na facecie, który prawie złamał sobie kark, kiedy wychodziłam z samochodu. Z walącym sercem podchodzącym do gardła, weszłam do eleganckiej restauracji. Jak na poniedziałkowy wieczór obszar ekskluzywnej poczekalni był zaskakująco zatłoczony. Mój
14
Tłum. jekatierinka
67
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
wzrok podążył dookoła sali restauracyjnej, ale nigdzie nie dostrzegłam Yuriego. Był już przy stoliku? Czekałam w kolejce do stanowiska hostess i próbowałam opanować moje dzikie emocje. Zdenerwowanie. Ekscytacja. Zaniepokojenie. Podniecenie. Moje biedne ciało popadało z jednej skrajności w drugą. – W czym mogę pomóc? – Pełna energii brunetka przywitała mnie uśmiechem. – Jestem tu umówiona na kolację. Yuri Novakovsky. Jej oczy lekko się rozszerzyły. Oczywiście rozpoznała jego nazwisko. Jej wzrok opadł na skomplikowany wykres miejsc siedzących. Gdy niczego tam nie znalazła, otworzyła małą czarną księgę i przebiegła palcem po liście rezerwacji. – Przykro mi, proszę pani. Nie mam dziś wieczorem rezerwacji na pana Novakovskiego. Zdezorientowana, wyciągnęłam swój telefon i szybko znalazłam e–maila od jego asystentki ze szczegółami kolacji. Pokazałam ekran hostessie. – Otrzymałam taką informację. – Bardzo mi przykro. Musiało zajść jakieś nieporozumienie. – Ponownie rzuciła wzrokiem na rozpiskę. – Mogę zaproponować pani stolik, albo może pani usiąść przy barze i poczekać, aż pojawi się pan Novakovsky. – Wolałabym usiąść przy stoliku. Hostessa znalazła dla nas wolne miejsce, bez wątpienia przerzucając ludzi, którzy czekali przede mną. Poczułam lekkie ukłucie winy, ale wzruszyłam ramionami. Yuri oczywiście przychodził tu tak często, że hostessy i personel go znali. Dzięki jego nazwisku przydzielono mi szybciej stolik, co było mi na rękę i z czego skorzystałam. Posadzona po środku tylnej części restauracji, zamówiłam kieliszek wina i miałam nadzieję, że nie będę musiała długo czekać. Mając pewność, że Yuriego przetrzymały jakieś opóźnienie w podróży, starałam się nie denerwować. Omiotłam wzrokiem salę, by zobaczyć, czy kogoś znałam.
Tłum. jekatierinka
68
Beta: miss_why
Yuri
Her Russian Protector
Roxie Riviera
Moje spojrzenie wylądowało na nikim innym, jak na Ty Westonie, zamożnym i zapalczywym
plotkarzu.
Brylował
przy
dużym
stoliku.
Rozpoznałam
większość
towarzyszących mu osób. Byli tymi, których w Teksasie określało się mianem dzieci funduszów powierniczych. Była tam Caitlin – jego młodsza siostra i Pips Barlow Bennet – jego najlepsza przyjaciółka i spadkobierczyni ogromnej gazowej i naftowej fortuny. Nasze spojrzenia spotkały się. Ty uśmiechnął się i uniósł kieliszek. Walczyłam z pragnieniem, by wywrócić oczami, ale w zamian się uśmiechnęłam. Odwracając się, próbowałam nie zauważać, jego wzroku utrzymującego się na mnie. Powodem nie było to, że był mną zainteresowany. Miałam tego stuprocentową pewność. Ty był prawdopodobnie jedynym synem konserwatywnego senatora, który był na tyle odważny, by otwarcie żyć jako gej i prowadzić swoje życie dumnie i z rozgłosem. Musiałam mu to oddać. Koleś miał ogromne jaja. Mój telefon zaćwierkał. Pewna, że była to Erin, wyjęłam go z kopertówki. Okazało się, że był to Ty, który wysłał mi wiadomość na Twitterze. Spojrzałam na jego stolik, ale był zaabsorbowany rozmową z Pips.
Mam nadzieję, że nie sprawiłem ci żadnych problemów ze zdjęciem. To było zbyt soczyste by to zaprzepaścid. Wyglądaliście HAWT 15.
Zawahałam się zanim mu odpisałam.
Nie byłam zachwycona byciem w centrum uwagi twoich ploteczek, ale przeżyłam.
15
HAWT – (Having a wonderful time” – miło spędzić czas), potocznie, w internetowym slangu oznacza wyglądad gorąco.
Tłum. jekatierinka
69
Beta: miss_why
Yuri
Her Russian Protector
Roxie Riviera
Patrzyłam jak sięgnął do kieszeni i wyłowił swój telefon. Jego usta wykrzywiły się w uśmiechu. Poczekałam na odpowiedź i usłyszałam sygnał nadejścia wiadomości.
Lepiej do tego przywyknij. Rozgłos jest ceną za spotykanie się z mężczyzną tej ligi.
Jeśli ktokolwiek wiedział jak to jest, kiedy umawiasz się z milionerem niezdolnym pozbyć się paparazzi, był to Ty. Miał kilka bardzo głośnych romansów z aktorem i mega bogatym dziedzicem z jakiegoś maleńkiego europejskiego księstwa. Tak jak ja, nie wydawał się być w stanie wytrwać w stałym związku. Byliśmy znajomymi od czasów mojego letniego stażu w firmie PR. On w tamtym okresie był stażystą w gazecie. Pracowaliśmy razem przy kilku projektach, ale wtedy przyłapałam go na grzebaniu w śmietniku za budynkiem, który moja firma PR, dzieliła z kancelarią adwokacką specjalizującą się w branży energetycznej. Byłam zszokowana i przerażona, widząc owoce jego brudnej roboty, które opublikował w swojej raczkującej rubryce plotek. Wykrył wstrętną próbę zatuszowania faktów, ale jednocześnie sprawił tym ból jakimś nieświadomym niczego ludziom. Próbowałam go zmusić by zobaczył, że zemsta nic nie daje, ale to na niego nie wpłynęło. Po tym, omijałam go szerokim łukiem. Ale w odróżnieniu od wielu ludzi, nie uważałam go za złośliwego. Zwodzący? Nadgorliwy? Tak. Złośliwy? Nigdy. Był pokroju ludzi, którzy wierzyli w to, że prawda musi ujrzeć światło dzienne, bez względu na koszty. – Proszę pani? – Przy stole stanął kelner. – Nie cierpię być niegrzeczny, ale czy mogłaby pani przenieść się do baru, zanim zjawi się pani gość? Mamy niedobór miejsc, a mieliśmy zarezerwowaną imprezę, która chciałaby już usiąść. – Och. – Czując się nieco speszona, skinęłam głową i złapałam mój kieliszek z winem. – Pewnie. Nie ma problemu.
Tłum. jekatierinka
70
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Nie było sposobu, bym mogła ignorować skierowane na mnie ciekawskie spojrzenia, kiedy przechodziłam z zatłoczonej sali restauracyjnej do mniej zajętego baru. Nie znalazłam tam wolnego miejsca, więc stanęłam w kącie i próbowałam się nie ośmieszyć. Popijając wino, zastanawiałam się, gdzie do cholery podziewał się Yuri. Był spóźniony niemal pół godziny. Dlaczego nie napisał? Sprawdziłam swój telefon, by upewnić się, że nie przegapiłam żadnej wiadomości. Kiedy pisałam do niego, mój telefon zawibrował przez sms-a, którego otrzymałam od Erin. Przełączyłam na nią.
Erin: I? Jak idzie? Ja: Jeszcze go nie ma. Erin: Co? Ja: Nie ma go. Nie jesteśmy na liście rezerwacji. Erin: A jesteś we właściwym miejscu? Ja: Oczywiście! Erin: Sorry. Tylko się zastanawiałam. Nie naskakuj na mnie! Napisz do niego!
I tak zrobiłam. Wysłałam mu proste pytanie, gdzie jest i czy nadal jesteśmy umówieni. Dziesięć minut później mój kieliszek był pusty, a ja nadal nie otrzymałam od niego odpowiedzi, więc napisałam do Erin.
Ja: Bez odpowiedzi. Zaczynam się czuć jak idiotka. Erin: Nie jesteś idiotką!
Zimny dreszcz wspiął się na moją szyję. W głębi mojego umysłu, słyszałam wstrętne szepty. Zabawia się z tobą, a ty jesteś na tyle głupia, że dałaś się na to nabrać.
Tłum. jekatierinka
71
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Otrząsnęłam się z irytującej drwiny. Yuri był taki słodki tamtego wieczoru. Nie bawił się ze mną. Cokolwiek mówił ten wstrętny głos wewnątrz mnie, nie było prawdą. Yuri nie posunąłby się do manipulacji tylko po to, by w ten sposób ze mną zerwać. – Lena? – To nie Yuri był tym, który mnie zawołał tylko Ty Weston. Dotknął mojego ramienia i przyciągnął mój wzrok. Uśmiechając się, zapytał. – Mogę postawić ci drinka, podczas gdy czekasz? Spojrzałam na pusty kieliszek. – Pewnie. Ty położył rękę na dole moich pleców i poprowadził mnie przez tłum. Przy barze wymieniłam swój pusty kieliszek na pełny. Ty zamówił czystą whisky i pokierował mnie do pary krzeseł, która zwolniła się w przeciwległym końcu baru. Pociągnął łyk swojego drinka i obrysował palcem krawędź szklanki. – Tłoczno tu dziś. – Bardzo – zgodziłam się i zawirowałam ciemnym bogatym winem po moim szkle. – Świętujesz coś, czy to jest stałe miejsce, w którym jesz kolację? – To tylko przeciętne spotkanie. – Och. – Jesteś na randce? – Cóż, tak jakby – powiedziałam nerwowym śmiechem. – Jest spóźniony. Ty westchnął i odłożył szklankę. Pochylając się, dotknął mojego kolana. – Cukiereczku, jeśli to mężczyzna o którym myślę, to on nie przyjdzie. – Co? – Oparłam się i się zaśmiałam. – Musisz myśleć o kimś innym. To Yuri Novakovsky. Ty miał niechętny wyraz twarzy, kiedy sięgnął do kieszeni i wyłowił swój telefon. Stuknął w ekran i przekręcił telefon w moją stronę. Początkowo nie byłam pewna, co powinnam zobaczyć. I wtedy uderzyło to we mnie jak tona cegieł.
Tłum. jekatierinka
72
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Moje serce się zacięło, na widok Yuriego w ładnym smokingu, z ramieniem owiniętym wokół olśniewająco wspaniałej brunetki w złotej wieczorowej sukni. Nieświadomie, przeciągnęłam dłonią wzdłuż przodu mojej sukienki–podróbki. Srebrne obręcze w moich uszach i prosta bransoletka, którą założyłam, wyglądały tanio w porównaniu z diamentami i szmaragdami zdobiącymi jej uszy i szyję. Bez wątpienia jej szpilki kosztowały więcej niż czynsz, który płaciłyśmy z Vivi na pół. Co jest do cholery ze mną nie tak? Czy naprawdę wierzyłam, że mogłabym kiedykolwiek poruszać się po tym świecie? Nigdy nie będę taką kobietą. Najwyraźniej Yuri zdał sobie z tego sprawę wcześniej niż ja. – Kiedy to zostało zrobione? – Wychrypiałam pytanie, kiedy próbowałam powstrzymać łzy, cisnące mi się do oczu. – Kilka godzin temu na balu charytatywnym w Berlinie. Podobno był tam w sprawie jakiegoś rurociągu. – Zawahał się, po czym powiedział. – Nazywa się Tanya Kruger. Jest średnią w kolejności dziedziczką, z którą umawiał się w zeszłym roku. Oczywiście, że była. Ty próbował zabrać swój telefon, ale go zatrzymałam. – Czy jest więcej? W jego ciemnych oczach błysnęło współczucie. – Nie musisz tego oglądać. – Muszę. – Musiałam wypalić te obrazy w swoim mózgu, żebym nigdy więcej nie była na tyle głupia, by myśleć, że facet taki jak Yuri będzie chciał czegokolwiek z księżniczką getta, taką jak ja. Trzymając telefon trzęsącymi się rękoma, przesuwałam galerię zdjęć. Yuri wyglądał seksownie, pewnie siebie i tak cholernie szczęśliwie. Na każdym zdjęciu się uśmiechał. Na każdym zdjęciu ona przytulała się do jego ramienia. Tanya – z perfekcyjnymi włosami, z perfekcyjna sukienką i perfekcyjną twarzą. I bez wątpienia perfekcyjnym kontem bankowym i pochodzeniem. Było jasne, że dostał lepszą ofertę, gdy wyjechał w interesach. Mógł wrócić do Houston i zobaczyć się z głupią, biedną bezrobotną mną, albo mógł zostać tam i obracać się w
Tłum. jekatierinka
73
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
towarzystwie europejskiej elity, podczas gdy sobowtór modelki wpatrywał się w niego z uwielbieniem. Zwróciłam telefon Ty’owi, i podniosłam kieliszek do ust. W trzech dużych łykach opróżniłam go do dna. Łapiąc wzrok Ty’a, powiedziałam. – Musisz mnie uważać za kretynkę. Jego spojrzenie się nie zawahało. – Wcale tak nie myślę, Lena. Myślę, że mężczyźni tacy jak Yuri, przyzwyczajeni są brać to, co chcą, i odrzucać, kiedy już skończą. Jesteś w niekorzystnej sytuacji, bo nie dorosłaś do mojego świata jupiterów. Szybko się nauczysz poznawać konsumenta. Czy Yuri był konsumentem? Udawał kochającego i troskliwego? To wszystko było grą? Potarłam swoją twarz. – Boże naprawdę straciłam kontakt z rzeczywistością. Kiedyś takie coś by mi się nie przytrafiło. Ty chwycił moją rękę. – Nie pozwól mu wygrać. On jest nikim, okej? Jest jakimś bogatym, rosyjskim dupkiem, ze swoimi głupimi jachtami. Moje wargi wykrzywiły się w smutnym uśmiechu. – Myślałam, że jest kimś specjalnym. – Och, kochanie. – Uścisnął moje palce. – Przestań. Czując się kolosalnie głupio, skuliłam się na myśl o powrocie do domu i opowiedzeniu Vivian, co się stało. Byłaby słodka i wspierająca, ale to nie było tym, czego tego teraz potrzebowałam. A Erin? Byłaby wściekła i zażądała, żeby Ivan odnalazł Yuriego i skopał mu tyłek, by w ten pokrętny sposób odzyskać mój honor. Biorąc pod uwagę jak bardzo Ivan był owinięty wokół jej małego palca, pewnie nawet by to zrobił. Wtedy w ten bałagan zostaliby wciągnięci Dimitri i Nikolai. Ostatniej rzeczy, jakiej teraz potrzebowała Benny, to stres związany z ogromną awanturą w naszym ścisłym gronie przyjaciół.
Tłum. jekatierinka
74
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Hej. – Ty trącił palcem moją brodę. – Wyjdź ze mną. – Co? Nie. Nic mi nie jest. Pojadę do domu. Nie musisz mi tego proponować z litości. – To wcale nie z litości. Tak właściwie to bardzo cię lubię. Myślę, że źle zaczęliśmy. Ty i ja? Mamy więcej wspólnego niż myślisz, Lena Cruz. Nie byłam tego taka pewna, ale perspektywa nocy pełnej użalania się w moim mieszkaniu nie wydawała się tak atrakcyjna. Skuszona jego ofertą, zapytałam. – Co masz na myśli? Chwytając moją rękę, podciągnął mnie w górę z mojego miejsca. – Cóż, to nie byłaby zabawa gdybym ci teraz powiedział...
***
Nieugięte brzęczenie telefonu, wyrwało Yuriego z głębokiego snu. Zdezorientowany i oszołomiony, przekręcił się na plecy i próbował sobie przypomnieć, gdzie do cholery jest. Berlin. Hotel. Kolejna samotna noc w obcym łóżku. Telefon znajdujący się na szafce obok, kontynuował dzwonienie. Gdyby to był służbowy telefon, zignorowałby go, ale to jego prywatny numer, który posiadała jedynie garstka ludzi. Zmartwiony, że coś się stało w Houston, chwycił go i odebrał. Spodziewając się Ivana, Dimitra lub Nikolaia, odezwał się w ojczystym języku. – Co się stało? – Ja mó–mówiłam ci! Tylko po angielsku! Zaskoczony Yuri usiadł prosto na dźwięk niewyraźnego głosu Leny. Ciężkie, dudniące w tle techno, sprawiało, że trudno było ją usłyszeć. Spojrzał na zegarek i obliczył godzinę, która teraz była w Houston. Prawie pierwsza w nocy. – Lena? Czy wszystko okej?
Tłum. jekatierinka
75
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Jakby cię to obchodziło – odwarknęła. Nigdy nie słyszał takiej wściekłości w jej głosie. Ale było w nim jeszcze coś innego. Ból? – Oczywiście, że mnie obchodzi. – Kłamca. Jesteś ogromnym, głupim, rosyjskim kłamcą, a ja jestem ogromną, meksykańską kretynką i naiwniaczką. Skrzywił się i starał się zrozumieć jej chaotyczną wypowiedź. Zdecydowanie była pijana. – Lena, jesteś sama? Jest z tobą Erin lub Vivian? – To nie twój interes, z kim dzisiaj jestem. – Słyszał w tle męskie głosy. Wróciła do rozmowy jeszcze głośniejsza i wścieklejsza. – Tak, dokładnie. Chcesz być taki wścibski, jeśli chodzi o to, co robię. Co to, kurwa, za dziewczyna, z którą byłeś dzisiaj wieczorem? Co? Czy jest teraz z tobą? – Tanya? A co ma do tego Tanya? – Najwyraźniej dużo. Porzuciłeś mnie dla niej. – Co ty…? – Kawałki puzzli wskoczyły na swoje miejsce. Widziała zdjęcia z gali? Myślała, że coś czuł do Tanyi? – Lena, to była tylko gala charytatywna. To nie miało znaczenia. – Charytatywna? Czy nazywasz mnie charytatywnym przypadkiem? Pomiędzy alkoholem przysłaniającym jej zdrowy rozsądek, a skandalicznie głośną muzyką, źle go zrozumiała. – Nie. Nie nazwałem cię charytatywnym przypadkiem. – Nieważne Yuri! To! Nie! Jest! Ważne! Wzdrygnął się, kiedy krzyknęła do telefonu. Zaniepokoił go głośny śmiech mężczyzny. Jeśli była pijana i w dodatku z mężczyzną, mogło to być dla niej bardzo niebezpieczne.
Tłum. jekatierinka
76
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Lena, gdzie jesteś? – Tam gdzie ciebie nie ma. Ściskając nasadę nosa, starał się trzymać nerwy na wodzy. – Lena, proszę. Błagam cię. Powiedz mi, gdzie jesteś. – O mój Boże! Kocham tą piosenkę! – Jej głos się oddalał. Wytężył słuch, żeby ją usłyszeć. Dźwięk szeleszczącego materiału, drapał jego ucho. Kilka sekund później, usłyszał głośne oklaski i radosne okrzyki Leny. Wyobrażając sobie najgorsze, krzyknął. – Lena? Yelena! Na linii pojawił się głęboki męski głos. – Sorry, koleś. Lena nie może teraz rozmawiać. Jest zajęta tańczeniem. Połączenie zostało zakończone. Spanikowany, spróbował do niej zadzwonić, ale nie odebrała. Przerażony, że postawi siebie w niebezpiecznej sytuacji, zadzwonił do jedynej osoby, która mogłaby ją znaleźć w mieście wielkości Houston. – Yuri? – Spokojny głos Nikolaia ukoił jego zszargane nerwy. – Musisz znaleźć Lenę. Roześmiał się. – Pozwól dziewczynie spać, Yuri. Nie musisz jej pilnować po nocach, bo jesteś chory z miłości. Jakimś cudem powstrzymał się od nawrzeszczenia na przyjaciela. – Nie ma jej w domu. Jest pijana w klubie. Martwię się o nią. Po chwili ciszy, Nikolai westchnął. – Zadzwonię do Vee.
Tłum. jekatierinka
77
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Linia zamarła. Kiedy Yuri czekał na telefon Nikolaia, włączył lampę i zsunął się z łóżka. Wyczerpanie, które odczuwał po długich negocjacjach wyparowało, kiedy pojawiła się adrenalina. Co, do cholery, Lena sobie myślała? Kiedy szarpnął koszulkę i spodnie, przetworzył ponownie ich rozmowę. Oprócz alkoholu wywołującego u niej agresję, w jej głosie było tak wiele bólu. Co, do diabła, myślała, że robił tu w Berlinie? Dlaczego miała taki nieuzasadniony lęk, co do Tanyi? Wyraźnie powiedział Annie, by się upewniła, że Lena zrozumie, że to jedynie sposób, aby otrzymać aprobatę w sprawie rurociągu. Poszedł z Tanyą i dał skandalicznie wysoką darowiznę na ekologiczną organizację charytatywną. Rano jej ojciec miał pozytywnie przedstawić jego dokumentację, by ukoić nerwy ludzi, przygotowujących się do głosowania za przeciągnięciem rurociągu przez niemiecką ziemię. – Cholera. – Przebiegając palcami przez włosy, Yuri włożył prywatną komórkę do kieszeni i wybiegł ze swojej sypialni. Przeszedł przez duży apartament do sypialni, którą zajmowała Anna. Nienawidząc się za to, że obudzi ją o tak wczesnej porze po ciężkiej pracy, jaką wykonała, zapukał na tyle głośno, by zyskać jej uwagę. –Anna? Minęła więcej niż minuta, zanim otworzyła drzwi. Rozczochrana i zaspana, ściskała poły szlafroka wokół swojej smukłej postury. – Co się stało? – Czy rozmawiałaś z Leną o zmianie naszych planów? – Tak. Cóż. – Jej twarz się wykrzywiła i przybrała przepraszający wyraz twarzy. – Wysłałam do niej maila. Pomiędzy gonitwą z rady, znalezieniem smokingu
i
zorganizowaniem pieniędzy na datek, nie miałam zbyt wielu czasu na wykonanie telefonu. A dlaczego? To było ważne? Yuri jęknął i potarł ręką twarz. – Jest dla mnie niesamowicie ważna. Anna wyglądała na zaskoczoną.
Tłum. jekatierinka
78
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Przepraszam. Nie zdawałam sobie sprawy, że jest – to znaczy, myślałam, że jest po prostu jedną z nich. Gdybym wiedziała… – Tak. – Uniósł dłoń, by ją zatrzymać. Jego wnętrzności skręciły się tak boleśnie, że myślał, że się pochoruje. Głupota, którą zrobił, prawie powaliła go na kolana. Był tak skupiony na tym cholernym rurociągu, że postawił wszystko na jedną kartę, zapomniał o bożym świecie. Teraz była tylko jedna rzecz, którą mógł zrobić. – Zorganizuj mi lot do Houston tak szybko jak będzie to możliwe. Jej oczy się rozszerzyły. – Ale jest… Przerwał jej. – Wiem, która jest godzina. Zostaw prywatny odrzutowiec dla reszty zespołu. Znajdź mi drugi. Cholera, wezmę nawet lot komercyjny, jeśli to będzie jedyna możliwość. – Dobrze, proszę pana. – Zawahała się. – A umowa rurociągu? – Jameson jest moim zastępcą nie bez powodu. Jeśli nie będzie w stanie przypieczętować umowy, może poszukać nowej pracy. – W jego głos wkradła się surowość. Nie mógł nikogo obwiniać za ten bałagan, oprócz siebie. – Przepraszam. Nie powinienem być wobec ciebie taki ostry. To moja wina. Nie kłóciła się z nim. – Zajmę się tym. – Dziękuję. Kiedy kroczył przez salon i wchodził do sypialni jego telefon zaczął dzwonić. – Nikolai? – Znaleźliśmy ją. Yuri z ulgą oparł się o zamknięte drzwi. – Gdzie ona jest?
Tłum. jekatierinka
79
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Vee wytropiła ją za pomocą internetu. Najwidoczniej całą noc wrzucała posty ze zdjęciami z klubu, w którym jest z kimś, kto nazywa się Ty. Yuri jęknął jeszcze głośniej. Czy ta noc, mogła być jeszcze gorsza? – Jest redaktorem rubryki towarzyskiej. – Pewnie Nikolaia to nie interesowało. – Nie ważne. Możesz ją stamtąd zabrać? – Czekam na Vee, aż się ubierze. Nie zamierzam sam próbować ściągnąć Lenę do domu – zwłaszcza, jeśli ma w torebce ten cholerny pistolet. Yuri zatoczył się z szoku. – Nosi ze sobą broń? – A możesz ją winić? Z takim ojcem jest do tego zmuszona. Yuri zmarszczył brwi. Miał tylko pobieżne informacje o środowisku, w którym się wychowała. – Bądź ostrożny. Nie chcę, żeby to zmieniło się w jeszcze większy bałagan, niż jest. – Damy sobie z Vee radę. – Głos Nikolaia oddalił się i Yuri słyszał w tle cichy głos Vivian. Kiedy Nikolai wrócił do rozmowy, nie wydawał się szczęśliwy. – Będziesz mi winien ogromną przysługę, Yuri. – Dlaczego? – Ponieważ będę musiał się przemóc i pojechać do najbardziej znanego gejowskiego baru16 – mruknął. – Lepiej żeby ta dziewczyna była tego warta. – Jest. – Wracasz tu? – Tak szybko jak zostanie zorganizowany lot, będę w drodze. – Proponuję spędzić ten czas na wymyślaniu przeprosin. Tym razem kwiaty i diamenty nie wystarczą. 16
Buahahaha … Szykuj się Niki - chłopcy czekają! ;) - Bati
Tłum. jekatierinka
80
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Połączenie zostało przerwane i Yuri rzucił swój telefon na łóżko. Szybko umył twarz i wyczyścił zęby. Nie było czasu na prysznic, ale wskoczył w czyste jeansy i koszulę. Wrzucał rzeczy do swoich walizek, kiedy do drzwi zapukała Anna. – Wejdź. Weszła do środka, ale została w pobliżu drzwi. – Za pięćdziesiąt pięć minut ma pan prywatny odrzutowiec. Samochód już na pana czeka. Jake i Derek będą w lobby za piętnaście minut. Tony będzie na pana czekał na lotnisku w Houston. Szczegóły przyślę panu w e–mailu. Yuri spojrzał na swój zegarek i wykonał obliczenia. Będzie w Houston o dziewiątej rano tamtego czasu. Miał nadzieję, że Lena odeśpi swojego kaca. Muszą odbyć poważną rozmowę, która wymagała, by była trzeźwa. – Dziękuję Anno. – Czy jest coś, w czym mogę jeszcze pomóc? Chciał już powiedzieć nie, ale przypomniało mu się coś, o czym mówił Nikolai. – Kiedy będziesz miała okazję, chcę pełnego wywiadu środowiskowego dotyczącego Leny. Skoncentruj się na jej rodzicach. Na jej twarzy pojawiło się zaskoczenie, ale skinęła głową. – Zdobędę go tak szybko, jak będę mogła. – Dziękuję. – Przepraszam za jakiekolwiek problemy, które spowodowałam dziś wieczorem. – Nie spowodowałaś ich. To wszystko przeze mnie. Modlił się, by Lena mu wybaczyła i dała mu szansę, aby spróbowali jeszcze raz. Dzięki Bogu, był przed nim transatlantycki lot, by wymyślić jak zrobić to poprawnie.
Tłum. jekatierinka
81
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Rozdział 6 To był najdłuższy lot w jego życiu. Teraz siedząc na tylnym siedzeniu swojego samochodu, Yuri potarł obolały kark. Miał kilka krótkich minut zanim dotrą do mieszkania Leny. W dalszym ciągu nie miał pojęcia, co do cholery miał jej powiedzieć. Z jednej strony był zirytowany, że wyciągnęła tak paskudny wniosek. Naprawdę miała o nim tak niskie mniemanie? Czy naprawdę wierzyła, że mógł być tak okrutny? Ale z drugiej strony widział pretensjonalne zdjęcia opublikowane na stronie internetowej jego firmy. Nie wyglądały niewinnie. Chociaż uważał Tanyę za przyjaciółkę, z wyrazu jej twarzy było jasne, że miała zupełnie inne zdanie na ten temat. Nie było trudno zrozumieć jak Lena wyciągnęła swoje wnioski. Mógł sobie tylko wyobrazić, jak bardzo była zraniona tym, że musiała siedzieć w cholernej restauracji i na niego czekać. W dalszym ciągu nie mógł zrozumieć, jak mogła przegapić e–maila od Anny, ale to nie byłby pierwszy raz, kiedy jego korespondencja znikała w eterze.17 Nadal go zastanawiało, jakim cudem skończyła z Ty Westonem. Nawet nie zdawał sobie sprawy, że byli przyjaciółmi. Dotarło do niego, jak niewiele wiedział o Lenie Cruz. Przy odrobinie szczęścia dokumentacja przygotowana przez Annę, wypełni te luki. Unosząc swój telefon, ponownie się torturował przeglądając zdjęcia na jej osi czasu. Zdjęcie półnagiego, wytatuowanego tancerza liżącego z jej szyi sól i limonkę, doprowadzały go do szaleństwa. Zostało to zrobione w barze dla gejów, ale sposób, w jaki mężczyzna patrzył na Lenę, mówił, że nie grał w tej samej drużynie. Facet wyglądał jakby chciał podciągnąć jej spódnicę i pieprzyć ją tam na tym barze.
17
Hmm…
Tłum. jekatierinka
82
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Zdjęcia Leny wychylającej shoty z grupą przyjaciół, może i byłyby zabawne, gdyby tak bardzo się o nią nie martwił. Wzdrygnął się na myśl, jak dużo musiała wypić. Tylko świadomość tego, że Vivian nigdy nie opuściłaby Leny w niebezpieczeństwie, uspokoiła jego zszargane nerwy. Gdyby były jakieś zastrzeżenia, co do zdrowia Leny, Vivian zażądałaby, żeby Nikolai zawiózł ich na pogotowie. Ale Vivian napisała wcześniej do niego zapewniając, że Lena była w domu i we własnym łóżku. Krótka i w oschła wiadomość, powiedziała mu, że był na jej czarnej liście. Wkupienie się w jej łaski nie będzie łatwe. Była cholernie lojalna wobec swoich przyjaciół. To będzie cud, jeśli uda mu się ją przekonać, by nie nienawidziła go za sprawienie bólu Lenie. Samochód wjechał na parking całego kompleksu. Przed odpięciem pasów, powoli wypuścił powietrze i wysiadł z samochodu. Derek stał już w pogotowiu i rozglądał się po cichym kompleksie. – Szefie, chce pan, żebym wszedł do środka? Yuri pokręcił głową. – Powinienem to chyba załatwić sam. – No nie wiem. Jeśli Lena pana postrzeli, Dimitri dobierze mi się do dupy. – Powiedział ochroniarz z żartobliwym uśmiechem, ale to wcale złagodziło niepokoju Yuriego. Yuri poklepał Dereka po ramieniu i skierował się w stronę budynku. Jake podążył za nim chodnikiem, ale zatrzymał się obok głównych drzwi, dając Yuriemu trochę prywatności. W tej chwili był bardzo zadowolony, że miał w ich umowach klauzulę poufności. Lena prawdopodobnie go rozszarpie, kiedy podejdzie do drzwi. Zbierając się na odwagę zapukał trzy razy i cofnął się tak, by był wyraźnie widoczny przez wizjer. Usłyszał odblokowanie zasuwki, a jego serce zaczęło pędzić. Drzwi się otworzyły, by ukazać zachmurzoną Vivian. Przez długi czas po prostu się w siebie wpatrywali. W końcu dramatycznie westchnęła i odsunęła się na bok. – Lepiej wejdź. – Dziękuję.
Tłum. jekatierinka
83
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Wszedł do mieszkania, ale nie ośmielił się iść dalej niż do przedpokoju. Rozglądając się zauważył artystyczny wystrój. Wszystko wyglądało przytulnie i gościnie. Niestety nie mógł tego powiedzieć o wyrazie twarzy Vivian. – Jesteś prawdziwym palantem. – Powiedziała do niego po rosyjsku. – Nie wiem dlaczego manipulowałeś nią w ten sposób, ale to było okrutne i złośliwe. Nigdy nie widziałam, żeby tak płakała. Nigdy. Yuri się skrzywił. – To nie było tak, Vivian. To było nieporozumienie. Przysięgam na Boga. – Zatem nie mów tego mi! Powiedz to jej! – Pójdziesz sprawdzić czy ze mną porozmawia? Vivian spojrzała na przedpokój. – Z tym kacem, będzie prawdziwą bestią, ale zapytam, czy do ciebie wyjdzie. Vivian zostawiła go w miejscu, w którym stał i znikła w pokoju po prawej. Wytężył słuch, żeby coś usłyszeć, ale ich głosy były stłumione przez półprzymknięte drzwi. Gdy Vivian wyszła chwilę później, wskazała na kanapę. – Lepiej usiądź. Trochę to potrwa. Nie sądził, że może siedzieć spokojnie, więc zamiast tego chodził. Vivian złapała kilka książek z niskiego stolika i wepchnęła je do plecaka. – Wychodzisz? – Nie zamierzam tu być podczas tej pyskówki. Wiedział wystarczająco dużo o historii rodziny Vivian by zrozumieć, dlaczego była tak wrażliwa na kłócące się pary. – Nie zamierzam na nią krzyczeć. – Nie mówiłam o tobie. – Założyła plecak na ramię. – Tylko dam ci jasne ostrzeżenie – Nikolai po wczorajszej nocy jest w naprawdę złym nastroju. Był obmacywany, całowany, i
Tłum. jekatierinka
84
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
klepany po tyłku, przez co najmniej pięciu różnych pijanych facetów, zanim zabraliśmy stamtąd Lenę. To był istny chaos. – Cholera. – Yuri zamknął swoje oczy i zastanawiał się czy jego położenie mogło być jeszcze gorsze. Z przeszłością Nikolaia, mógł sobie jedynie wyobrazić jak te okropne wspomnienia – bycia obmacywanym i sponiewieranym, – przywołało to u jego przyjaciela. – Przepraszam, że zostaliście we dwoje w to wciągnięci. Wpatrywała się w niego przez niepokojącą chwilę, a potem bez słowa wyszła. Minęło kolejnych pięć minut, zanim Lena wreszcie wyszła ze swojego pokoju. Wyglądała piekielnie, ale nie zamierzał jej tego mówić. Ciemne włosy związała w niski niechlujny kok. Zmięta bawełniana koszulka i poplamione rozdarte spodnie do jogi uzupełniały jej zestaw. Jej wściekłe spojrzenie paliło go. Przełykając, zrobił w jej stronę jeden krok. – Yelena, proszę, pozwól mi wyjaśnić. Uniosła swoją dłoń. – Potrzebuję kawy i coś na cholerny ból głowy, zanim zaczniesz się płaszczyć 18. W jego piersi zatrzepotała nadzieja. – Gdzie trzymacie kawę? – Możesz to zrobić na własną rękę? Jesteś pewien, że nie potrzebujesz wiadomości od jednej z twoich asystentek, by ci w tym pomóc? Przytyk uderzył w jego słaby punkt. – Przepraszam. Nie powinienem zostawiać tego mojej asystentce. To nie było… Ponownie uniosła rękę. – Powiedziałam, że najpierw kawa i coś przeciwbólowego. – Racja. 18
Uwielbiam tą babkę! – Kaś Wreszcie jakaś konkretna kobitka! :D - Bati
Tłum. jekatierinka
85
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Poszedł na nią do kuchni. Podczas gdy szukała w koszyku jakiegoś paracetamolu, on znalazł kubki do ekspresu do kawy. Nie była daleka z tą docinką o zwracaniu się o pomoc do jego asystentki, ale nadal pamiętał jak zrobić kawę. Podczas gdy ona popijała tabletkę wodą, on zrobił dwa kubki kawy i zaniósł je do stolika w salonie gdzie na niego czekała. W dolnej szufladzie znalazł łyżeczkę, a w lodówce aromatyzowaną śmietankę. Siedząc naprzeciwko niej, obserwował jak nabiera z cukiernicy cukier i wsypuje jedną łyżeczkę po drugiej do parującego gorącego kubka. Wlała obfitą ilość śmietanki i zamieszała słodką jak ulepek ciecz. Nie będąc pewnym, jak można pić tak słodką kawę, wziął łyk swojej mocnej czarnej. – Przypuszczam, że oczekujesz ode mnie podziękowania za wysłanie Vivian i Nikolaia, by ocalili mnie z gniazda rozpusty. Jego usta się wykrzywiły przez jej opis hałaśliwego baru dla gejów w którym się bawiła. – Nie. Po prostu się o ciebie martwiłem. Słyszałem tych wszystkich mężczyzn i byłem przerażony tym, że ktoś cię wykorzysta lub skrzywdzi. – Nie sądzę, żeby była na to jakaś szansa. A jeśli chodzi o Ty`a? – Wzięła łyk kawy. – To zupełnie inna historia. – Nie wiedziałem, że jesteście przyjaciółmi. – Moje stosunki z Ty’em są skomplikowane. – Tak jak nasze? – Zadał oczywiste pytanie. Patrzyła w dół na swój kubek. – A czy są między nami jakieś stosunki? – Byłem kompletnym dupkiem. Jej zaskoczony wzrok przeskoczył na jego twarz. Zamieszała swoją kawą. – Kontynuuj.
Tłum. jekatierinka
86
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Rozbawienie szarpnęło kąciki jego ust. – Powinienem zadzwonić do ciebie osobiście. Powinienem ci powiedzieć, że negocjacje nie idą zgodnie z planem i musiałem się pojawić na gali charytatywnej, by udowodnić, że podchodziłem poważnie do rozwiązania problemów ochrony środowiska, która wiąże się z rurociągiem. Powinienem ci powiedzieć o Tanyi. – Tak powinieneś, Yuri. Naprawdę powinieneś mi powiedzieć, że wybierasz się tam ze swoją byłą dziewczyną. – Ona nic dla mnie nie znaczy Lena. Jest po prostu byłą dziewczyną z kontaktami, których potrzebowałem, by załatwić tą sprawę. – To okrutne. – Ale prawdziwe. – A ja? Czy jesteś ze mną z powodu moich kontaktów? – Jestem tu tylko dla ciebie, Yelena Cruz. Tylko ty. Przeciągnęła palcem wokół krawędzi swojego kubka, ale się nie napiła. – Byłam tak bardzo upokorzona. Siedziałam tam i na ciebie czekałam jak jakiś ogromny głupek, a ty byłeś w Berlinie bawiąc się w najlepsze z jakąś piękną i bogatą modelką. – Wydała dźwięk niesmaku i ukryła twarz w dłoniach. – Ludzie z restauracji prawdopodobnie myśleli, że jestem jakąś psychiczną prześladowczynią z urojeniami umówionej z tobą randki. – W takim razie będziemy musieli się tam szybko pokazać, by udowodnić, że nie jesteś psychiczną prześladowczynią z urojeniami umówionej ze mną randki. Zmarszczyła na niego brwi. – To nie jest zabawne, Yuri. Naprawdę mnie zraniłeś. Na jego klatce zacisnął się żelazny uchwyt.
Tłum. jekatierinka
87
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Przepraszam. Nigdy nie chciałem cię skrzywdzić. Nigdy nie chciałem, abyś się poczuła jakbyś nie była dla mnie ważna. – Sięgnął przez stół i chwycił za jej rękę. – Ponieważ jesteś dla mnie ważna, Lena. Wpatrywała się w jego rękę. W końcu obróciła swoją dłoń i uścisnęła jego palce. – To twoja druga szansa, Yuri. Nie spieprz jej, bo trzeciej nie dostaniesz. – Zrozumiałem. Pociągnęła łyka swojej kawy. – Jesteś głodny? – Głodny jak wilk – odpowiedział szczerze. – Opuściłem Berlin przed wschodem słońca i nie mogłem jeść podczas lotu. – Boże, teraz czuję się winna. – Dlaczego czujesz się winna? To ja jestem tym, który wszystko spieprzył. – Tak, ale jestem beznadziejną kucharką. – Przygryzła pulchną dolną wargę. – Jesteś wygłodniały, a najlepsze co mogę zaproponować to tosty albo miska płatków zbożowych. – Mogą być płatki. – Jesteś pewny? – Jak najbardziej. Wysunęła się ze swojego miejsca. Pozwolił swojemu głodnemu spojrzeniu wędrować wzdłuż płaszczyzny jej brzucha, kiedy sięgała po pudełka płatków śniadaniowych znajdujących się na wysokiej półce w niewielkiej spiżarni. Jej koszulka podjechała z górę, ujawniając więcej jej jedwabistej skóry. Złapał kolejne nęcące mignięcie, kiedy zdejmowała miseczki. Przyniosła naręcze pudełek, mleko i miski na stół. Gdy wróciła z łyżkami, uśmiechnęła się do niego, kiedy odsunął na bok nudne i mdłe otręby zbożowe z rodzynkami, na rzecz tych którego przód zdobił kapitan z kreskówki. – Co? – Zauważył jej uśmiech.
Tłum. jekatierinka
88
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Vivian zawsze się mnie czepia o jedzenie tych wszystkich słodkich rzeczy, ale to takie uzależniające. – Kiedy byłem małym dzieckiem, marzyliśmy o jedzeniu czegoś innego niż owsianka. – Wsypał chrupiące i słodkie płatki do swojej miski. – Kiedy pierwszy raz miałem własne pieniądze obżarłem się mnóstwem niezdrowego jedzenia. Wymiotowałem przez cały weekend. Uśmiechnęła się do niego ze zrozumieniem. – Zostałam wychowana na bonach żywnościowych, więc śmieciowe jedzenie rzadko pojawiało się w naszym wózku, bo mieliśmy uściślony budżet. Tak było dopóki mój tata nie wyszedł z więzienia i zaczął pracować, i wtedy mieliśmy dodatkowe pieniądze na luksusy takie jak płatki znanej marki. Yuri wlał mleka do płatków. Nie wiedział, czy było właściwe zapytać ją o jej ojca, ale będąc aż nadto ostrożnym nie drążył tego tematu. Przez chwilę jedli w milczeniu. W końcu powiedziała. – Możesz zapytać. Nie będę zakłopotana. Yuri przytrzymał jej wzrok. Miała najbardziej szczere brązowe oczy, jakie kiedykolwiek widział. – Dlaczego był w więzieniu? – Za którym razem? – Za pierwszym? – Handlowanie narkotykami. – A za drugim? – Sprzedaż broni poszła nie tak. – A trzeci? Pokręciła głową. – Nie było trzeciego razu. Ma czystą kartotekę. Cóż. Przeważanie.
Tłum. jekatierinka
89
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Rozumiem. Roześmiała się i zanurzyła łyżkę w swojej misce. – Ze wszystkich facetów, z którymi się spotykałam, jesteś prawdopodobnie pierwszym, który może zrozumieć, co to znaczy mieć kogoś, kogo kochasz w więzieniu. Pomyślał o ściskającym gardło uczuciu, którego doświadczał za każdym razem, kiedy Ivan lub Nikolai znikali za kratami. – To nie jest łatwe. – Nie, nie jest. – Często widujesz swojego ojca? Skinęła głową. – Raz lub dwa razy w miesiącu zabiera mnie na lunch, albo na obiad. Nie jesteśmy tak blisko jak byliśmy, kiedy chodziłam do szkoły, ale myślę, że to po prostu część dorastania. – Nie mam pojęcia. – Kiedy parsknęła śmiechem, wyjaśnił. – O części z rodzicami, nie z częścią o dorastaniu. Myślę, że opanowałem to drugie. Kończąc swoje płatki, odsunęła miskę na środek stołu. – Czy kiedykolwiek szukałeś swoich rodziców? – Jego głowa się poderwała, a oczy rozszerzyły. Natychmiast zaczęła przepraszać. – O mój Boże! Nie wiem, dlaczego o to zapytałam, Yuri. Po prostu zapomnij, że powiedziałam coś tak nietaktownego. – To nie jest nietaktowne. Szczerze mówiąc, byłem po prostu zaskoczony tym pytaniem. Nie myślałem o moich rodzicach albo, kim mogli być, od lat. I tak, raz ich szukałem. Nie znalazłem żadnych obiecujących tropów, więc odpuściłem. Nie widziałem, co dobrego mogłoby to przynieść. Pogłaskała jego palce. – Przepraszam. Wzruszył ramionami.
Tłum. jekatierinka
90
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Takie jest życie. Nie mogę narzekać. Sierociniec był piekłem na ziemi, ale przeżyłem, i na samym końcu, wyszedłem silniejszy. Nie byłbym tu gdzie dzisiaj jestem, bez doświadczeń mojego dzieciństwa. – Przypuszczam, że to pozytywne podejście do tej sytuacji. – Z tym jednym się zgodzę. – Zdał sobie sprawę, że nie powiedziała nic o swojej matce. – A co z twoja matką? Mieszka w pobliżu? Mimika Leny stwardniała. Wstała i chwyciła swoją pustą miskę i jego. Po tym jak obróciła się do niego plecami, powiedziała. – Moja mama od nas odeszła, kiedy miałam dziewięć lat. Wyśledziłam ją, kiedy miałam siedemnaście lat, ale wtedy już nie żyła. W jej głosie słychać było udrękę. Wstał w mgnieniu oka i przekroczył kuchnię. Wciąż stała do niego plecami, kiedy opłukiwała naczynia. Kiedy owinął swoje ramiona wokół jej talii, zesztywniała. Pochylił głowę i pocałował ją w szyję. – Przepraszam. Nie chciałem cię zdenerwować. Zrelaksowała się w jego ramionach. Mokrymi dłońmi chwyciła go za ręce spoczywające w jej pasie. – W porządku. Nie wiedziałeś. Ponownie pocałował jej kark, a następnie w policzek. Zachichotała i odsunęła się od łaskoczących ją ust. – Stop. – Powiedziała i go odepchnęła. – Po ostatniej dzikiej nocy jestem cała lepka i obrzydliwa. Zapach jej perfum wymieszany był ze słabą wonią alkoholu i dymu papierosowego po całej nocy nieograniczonego imprezowania, ale nie nazwałby tego obrzydliwym. – Jest w porządku. – Wcale nie. Potrzebuję prysznica.
Tłum. jekatierinka
91
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Ja też. – Powiedział pewny, że nie był najświeższy po podróży przez Ocean Atlantycki. Powoli obróciła się w jego ramionach i na niego spojrzała. Pogrążył się w ciemnej głębi jej oczu. Kiedy oblizała swoje usta, jego fiut zaczął budzić się do życia. Nieco nerwowo powiedziała. – Nasz prysznic jest całkiem spory. – Naprawdę? – Trącił nosem jej szyję i przycisnął usta do jej skóry. Czerpał ogromną przyjemność widząc kwitnącą na niej gęsią skórkę. – I Vivian wyszła na całe popołudnie. – Tak, wyszła. Odsunęła się od jego piersi i spojrzała na niego. – To tylko prysznic, Yuri. – Tylko prysznic – zgodził się. Ale to nie oznaczało, że nie będzie próbował jej przekonać, że wreszcie nadszedł czas, by wykonać kolejny krok.
Tłum. jekatierinka
92
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Rozdział 7 Mój brzuch gwałtownie się zacisnął, kiedy prowadziłam Yuriego wzdłuż korytarza. Zatrzymał się tylko na chwilę, by napisać do swojego asystenta, po czym rzucił telefon na stół. Kiedy weszliśmy do łazienki, złapał w lustrze moją nieswoją minę. – Coś nie tak? Wpatrywałam się w jego odbicie. – To nieco dziwne wiedzieć, że twoi ochroniarze i kierowca siedzą na zewnątrz i czekają. Wzruszył ramionami i chwycił spód swojej koszulki. – To nie jest pierwszy raz, kiedy to robią. Jego słowa ocuciły mnie niczym wiadro zimnej wody. Uświadomiły mi fakt, że jestem po postu kolejną pozycją na jego liście podbojów. Widząc ból wyryty na mojej twarzy, sięgnął po mnie. – Źle się wyraziłem. Chodziło mi o to, że przez cały czas czekają na mnie, gdy prowadzę interesy. – Aha – mruknęłam nieprzekonana. Oparł podbródek na czubku mojej głowy, kiedy zagarnął mnie do swojej piersi. – Jak słowo daję, kobieto. Nigdy nie pieprzyłem spraw tak często w moim życiu. Sprawiasz, że jestem skołowany.
Tłum. jekatierinka
93
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Ja? – Ty. – Przesunął ręką po moich plechach. – Nie zamierzam tu stać i udawać, że jestem ministrantem, Lena. Miałem szereg związków, a większość z nich była bardzo krótka, ale zawsze miałem pewne granice. Nigdy zostawałem na noc u kobiet i nigdy ich nie zabierałem do siebie do domu. Widziałam zdjęcia gorących kobiet wychodzących spacerem wstydu z jego panthouse’a. – Ale twój penthouse... – Nie mówię o moim penthousie. – Pocałował mój policzek. – Mówię o miejscach w których mieszkam, o moich prywatnych domach, w Londynie, Moskwie i tu. Odchyliłam się do tyłu, bym mogła dostrzec jego twarz. – Masz dom? Tutaj? Skinął. – Znajduje się jakieś pół godziny za miastem. Zabieram cię tam dzisiaj. – Czyżby? Jego wargi na krótko dotknęły moich ust. – Tak. Kiedy wysunęłam się z jego uścisku i wyregulowałam wodę, zastanawiałam się, co oznaczało dla mnie jego odstępstwo od tych zasad. Czy w taki sposób chciał mi powiedzieć, że szukał czegoś długoterminowego? Czy był otwarty na poważny związek? A jeszcze lepsze pytanie. Czy ja byłam gotowa na te wszystkie rzeczy, które wydawało się, że mi oferował? Obróciłam się i prawie się zakrztusiłam. Yuri pozbył się swojej koszuli. Mój wzrok powędrował do każdego seksownego milimetra jego opalonej skóry. W przeciwieństwie do Dimitra i Ivana, którzy mieli masywne postury i byli zbudowani jak bokserzy, Yuri miał smuklejszą budowę pływaka lub biegacza.
Tłum. jekatierinka
94
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
I nie mogłam się przestać w niego wpatrywać. Moje palce praktycznie piekły z potrzeby dotknięcia jego gorącego ciała. Chciałam jeździć po jego gładkich i wypukłych włóknach pomarszczonej powierzchni brzucha, i mknąć palcami po pofalowanych, wyraźnie zarysowanych mięśniach klaty i bicepsów. Musiałam poczuć jego stalowe gorąco. Nie mogąc się powstrzymać wyciągnęłam rękę i prześledziłam tatuaż na środku jego klatki piersiowej. Ciemny atrament był umieszczony na tyle nisko, by ukryć go pod koszulą. Obwiodłam palcami litery cyrylicy przewijające się przez dzieło sztuki. Przesiedziałam wystarczająco dużo czasu na lekcjach rosyjskiego, prowadzonych przez Vivian w naszej kuchni, by rozpoznać pierwsze inicjały imion – Ivana, Nikolaia i Dimitra. Uniosłam swój wzrok. – Twoi bracia? Chwycił mnie za rękę i powiódł moim palcem po skomplikowanym tatuażu. – Możemy nie mieć tej samej matki i ojca, ale nasza więź sięga głębiej niż krew. – Wierzę w to po tym, jak każdy z was idzie za sobą w ogień. Druga ręka Yuriego ujęła mój podbródek. Wpatrywał się we mnie z niepokojem. – Nie musisz się martwić, o konkurowanie z nimi. Zmarszczyłam brwi. – Dlaczego, na miłość Boską, martwisz się o coś takiego? Jego niespokojny wyraz twarzy zrelaksował się. – Inne kobiety to robią. To zawsze był jeden z największych zarzutów, że bardziej dbam o nich, albo stawiam ich na pierwszym miejscu. – Cóż – powiedziałam ostrożnie. – Nie chcę myśleć, że jestem ostatnia na twojej liście priorytetów, ale rozumiem – znacie się wszyscy od wieków. Zrozumiałabym gdybyś musiał wszystko rzucić, i biec by pomóc jednemu z nich. Musnął palcami po moim policzki.
Tłum. jekatierinka
95
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Wiem, że ostatniej nocy spieprzyłem i może czujesz się jakbyś nie była najważniejsza, ale to się więcej nie powtórzy. Dla mnie zawsze przychodzisz19 pierwsza. Nawet jeśli był poważny, nie mogłam przegapić figlarnego błysku, przy dwuznacznym brzmieniu jego słów. Delikatnie uderzyłam go w ramię. – Zachowuj się, Yuri. To tylko prysznic, pamiętasz? – Tylko prysznic – wyszeptał i mnie pocałował. Przygarnięta przez jego silne ramiona poddałam się zmysłowemu naciskowi jego warg. Kiedy dotknął swoim językiem mojego, poczułam owocową słodycz płatków. Nie próbował pogłębić pocałunku i zostawił mnie pulsującą z podniecenia i pragnącą o wiele więcej. Tylko prysznic. Ta myśl w kółko krążyła w moim umyśle, kiedy wychodziłam z moich znoszonych spodni do jogi i koszulki. Nie czułam najmniejszego zażenowania, kiedy miałam to na sobie w moim pokoju, ale byłam tak zirytowania najściem Vivian i jego przyjazdem, że wcale mnie to nie obchodziło. Teraz trochę się skuliłam na myśl, że widział mnie w tak okropnym stroju, z włosami w nieładzie i ze smrodem, który przylepił się do mnie po całej nocy imprezowania. – O czym myślisz? – Yuri przechylił swoją głowę, by mnie przestudiować. – Wyglądasz na niemal spanikowaną. Potrząsnęłam głową. – Jestem tak jakby wkurzona na siebie, że pozwoliłam ci się zobaczyć w tym stanie. – W jakim? – Założył swoje ręce wokół mnie i ogarnął mnie w swoim ciepłym uścisku. – Nagą? Seksowną? Gorącą? Moje palce się podkurczyły, kiedy twarda długość jego męskości otarła się o moje pośladki. Kiedy poczułam, jak jego czubek dotyka moich lędźwi, oczy mi się rozszerzyły. Był duży.20 Spodziewałam się, że będzie że tak powiem wystarczająco dobry, ale to było o wiele większe niż myślałam. Ścisnęłam swoje kolana, kiedy ból pomiędzy moimi udami błagał o uśmierzenie. 19 20
W oryginale come znaczy również orgazm. Czy któraś w to wątpiła? ;) - Bati
Tłum. jekatierinka
96
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Pamiętając jego pytanie, wreszcie udało mi się odpowiedzieć. – Miałam na myśli ten straszny strój. – Nie zauważyłem. Trzasnęłam go w biodro. – Kłamca. – Okej – przyznał się ze śmiechem. – Może troszkę. – Przyrzekam, że zazwyczaj rano nie jestem takim bałaganem. – Byłbym niesamowicie szczęśliwy, budząc się i znajdując cię rano całkowicie nagą. Wyszłam z jego uścisku i weszłam pod prysznic. Yuri zrobił to samo. Nie ośmieliłam się spojrzeć przez ramię i mieć wgląd na to, co miałam pewność, było dość imponującym wyposażeniem. Martwiłam się, że to, co sobie postanowiłam, odejdzie w niepamięć w chwili, kiedy go zobaczę. Zamiast tego odchyliłam głowę i pozwoliłam, by ciepła woda obmyła moją twarz. Ręce Yuriego pieściły moje nagie krzywizny. Już wcześniej brałam prysznic z mężczyzną, ale teraz czułam się inaczej. Jeszcze tak naprawdę do niczego między nami nie doszło, a jesteśmy już z pod prysznicem. Czułam się, jakbyśmy wszystko robili w niewłaściwym porządku. Nie byliśmy jeszcze oficjalnie na żadnej randce, ale byłam całkiem pewna, że mój telefon po pijaku z zeszłego wieczora kwalifikował nas, jako rozstanie. Dziś rano miałam wrażenie, że tańczymy w kółko wokół seksu bez, no wiecie, tej fizycznej części. Kiedy sięgnęłam po szampon, odsunął moją rękę i wziął butelkę w swoją. – Pozwól mi. Spojrzałam za siebie i skinęłam w zgodzie. Jak dotąd żaden mężczyzna nie mył moich włosów. Wmasowywał pachnące mydliny w skórę mojej głowy. Z zamkniętymi oczami odprężyłam się przy Yurim. Jakimś cudem najprostszą czynność zamienił w coś bardzo erotycznego i intymnego. Do czasu, kiedy skończył myć moje długie pukle, podbrzusze mi trzepotało, a łechtaczka nieustannie pulsowała. Splotłam swoje trzęsące się palce przed sobą i próbowałam wziąć w garść moje rozszalałe emocje.
Tłum. jekatierinka
97
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Delikatnym naciskiem, skłonił mnie, bym się do niego odwróciła. Ostrożnie poprowadził mnie pod natrysk. Przewlekał swoje długie palce przez moje włosy, kiedy spłukiwał z nich pianę. Gdy ujął mój kark i pociągnął mnie do przodu, poruszyłam się bez wahania. Jego usta odnalazły moje w szukającym pocałunku. Nie mogłam zrozumieć, w jaki sposób Yuri tak na mnie działał. Te wszystkie tygodnie napięcia i skradzionych spojrzeń, osiągnęły punkt kulminacyjny pod ciepłym strumieniem wody. Nie miałam pewności gdzie to zmierza, albo co się stanie z naszym związkiem, ale musiałam się o tym przekonać. Musiałam zobaczyć, czy była jakaś dla mnie możliwość posiadania normalnego, kochającego i długoterminowego związku. A Yuri był jedynym mężczyzną na tym świecie, który był na tyle odważny, by iść ze mną tą drogą. – Rzeczy, które mi robisz Lena... – wyszeptał do moich ust – Testujesz moją kontrolę, jak żadna inna kobieta. – Może kontrolowanie się jest przereklamowane? – Powiedziałam odważnie. Koniuszkami palców musnął mój policzek. – Myślałem, że to tylko prysznic. – Więc może powinieneś mi pomóc się wyszorować. Nawet wtedy, gdy powiedziałam te śmiałe słowa, poczułam fale niepokoju kołyszące mój rdzeń. Czy to było zbyt odważne? Czy wysyłałam wibracje seksownego kociaka? Czy to uczyniło mnie żałosną i łatwą? Jego grzeszny uśmiech powiedział mi wszystko, co musiałam wiedzieć. Chwycił z półki zamontowanej na ścianie żel do mycia ciała, gwałtownie go otworzył i nalał go trochę na swoją dłoń. Wewnątrz zaparowanego prysznica rozszedł się zapach kokosu i werbeny. Yuri potarł swoje dłonie tworząc gęstą pianę i rozsmarował kremową mydlinę na mojej skórze. – Czy masz coś przeciwko temu zapachowi? – Sądząc po butelkach na tej ścianie, nie mam zbyt dużego wyboru. – Jego rozbawiony wzrok przeskoczył z mojej półki, na Vivian.
Tłum. jekatierinka
98
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Przykro mi. – Zgarnęłam z siebie trochę pachnącej piany i rozsmarowałam ją na jego absurdalnie seksownej klatce piersiowej. – Nie miewamy gości płci męskiej. – Nigdy? Potrząsnęłam głową i kontynuowałam mycie jego umięśnionych ramion. – Vivian nie uznaje seksu przedmałżeńskiego i ja to szanuję. Kiedy się z kimś spotykałam, to miejscem naszych spotkań był jego dom. Nasze spojrzenia przez chwilę się utrzymywały, zanim powiedział. – Wygląda, że dziś jest dla nas obojga dniem pierwszych razów. Jego dłoń przesunęła się wzdłuż mojego kręgosłupa. Sapnęłam, kiedy chwycił mój tyłek w obie ręce i swawolnie mnie uścisnął. Jego czoło opadło na moje, kiedy ręką przejechał po krągłościach moich bioder i zsunął ją w dół, w kierunku mojego nagiego wzgórka. Moje płonące spojrzenie połączyło się z jego, kiedy zatrzymał palce milimetry od celu ich podróży. – Mogę cię dotknąć? Płonąc z potrzeby, z trudem nabrałam powietrza. – Proszę. Przy pierwszym dotyku jego koniuszków palców na mojej płci, niemal odleciałam. Serce dziko się zacięło, a moje wnętrzności wykonały szalone salto. Oblizałam usta i przycisnęłam dłonie do płytek za mną. – Otwórz dla mnie swoje uda. Jego wyszeptane polecenie sprawiło, że szumiało mi z głowie, ale szybko je wykonałam. Bardzo łagodnie rozdzielił śliskimi palcami fałdki mojego sekretnego miejsca. Namydlony koniuszek, zaczął wirować po łechtaczce. Moje kolana groziły ugięciem się, kiedy zataczał powolne kręgi wokół pulsującego, obolałego pąka. – Yuri. – Czy zamierzasz dla mnie dojść?
Tłum. jekatierinka
99
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
O Boże. Gdyby to było tak proste! – Chcę, ale… – Nie. – Przerwał mi klepnięciem w rozpaloną łechtaczkę. Zadrżałam z intensywności jego spojrzenia. – Czy zamierzasz dla mnie dojść, Yelena? – Tak. Zdyszana i słaba odpowiedź opuściła moje usta jękiem przyjemności. Te wspaniałe palce okalały moją łechtaczkę i poruszały się z boku na bok wokół sztywnego guziczka. Moje powieki się złączyły, kiedy ogarnęło mnie pożądanie. – Spójrz na mnie – nakazał głosem ochrypniętym z pragnienia. – Chcę widzieć twoją twarz, kiedy dojdziesz. Chwytając go za nadgarstek, trzymałam swoje spojrzenie przyklejone do niego, kiedy te zręczne palce manewrowały po mojej spuchniętej łechtaczce. Nasze oddechy mieszały się ze sobą, kiedy popychał mnie coraz bliżej krawędzi. Moje uda się naprężyły, a palce podkurczyły. Delektowałam się szaleńczymi dreszczami przyjemności rozżarzonymi do białości które przebijały się przez mój rdzeń. I wtedy to się stało. – Yuri! – Jego imię opuściło moje usta z zszokowanym krzykiem i odbiło się echem w niewielkiej łazience. – Och! – Dojdź – rozkazał. – Dojdź dla mnie. I tak zrobiłam. Doszłam tak mocno, że moje kolana się zderzyły i zaczęłam zjeżdżać w dół mokrych płytek. Ale Yuri był szybszy i silniejszy i złapał mnie zanim mogłam upaść. Chichocząc pocałował moją szyje i policzek. – Wszystko z tobą w porządku? – Nie za bardzo – mruknęłam ze śmiechem. – O mój Boże. – Chwyciłam się go i przycisnęłam policzek do jego piersi. – Nigdy wcześniej nie osiągnęłam orgazmu tak łatwo. Wplątał ręce w moje włosy i przyciągnął moją głowę do namiętnego, wymagającego pocałunku.
Tłum. jekatierinka
100
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Miałem na myśli dokładnie to, co powiedziałem. Zawsze dochodzisz pierwsza. – A ty? – Skubnęłam jego wargę. – Kiedy ty dojdziesz? – Z tobą, po tobie, kiedykolwiek będziesz mnie miała. Sięgnęłam pomiędzy nasze ciała i chwyciłam jego twardy jak skała trzon. Trzymając kurczowo jego mokrą i śliską stalową długość, powoli głaskałam go w górę i dół swoimi dłońmi. – Myślę, że to będzie teraz. – Kotku… Pocałował mnie jeszcze raz, rozbijając nasze usta o siebie i łącząc nasze języki. Jego cichy jęk odbił się od płytek, kiedy pracowałam swoją ręką w górę i dół jego grubego, i długiego fiuta. Kiedy drugą dłonią ujęłam jego jądra, Yuri wypuścił ciąg rosyjskich przekleństw z rodzaju tych, które słyszałam od Vivian, kiedy uderzyła się w palec u nogi. Jego uchwyt na mojej tali się zacieśnił, gdy przyspieszyłam swoje ruchy. Powiedział moje imię z warknięciem. – Yelena. Jego oczy się otworzyły sekundę przed tym, kiedy poczułam wytrysk jego gorącego nasienia na moim brzuchu. Moje imię uciekło spomiędzy jego warg, gdy mocno doszedł. Gdy opuściła go ostatnia kropla, ujął moje usta w tak zmysłowym pocałunku, że zostawiło mnie to z zawrotami głowy. Yuri przeciągnął swoimi palcami po perłowo–białej spermie znaczącej oliwkową skórę mojego brzucha. – Tak cholernie piękna. – Wymruczał zanim znowu mnie pocałował. Spojrzał na mnie. – Pozwól mi ze sobą zostać. Bezbronny błysk w jego oczach mnie zaskoczył. Pogłaskałam jego szczękę. – Możesz zostać, ale powinnam cię ostrzec, że moje łóżko jest naprawdę małe. To nie jest pięć gwiazdek. Uśmiechnął się.
Tłum. jekatierinka
101
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Jest coś w tym uroczego. Jestem pewny, że przeżyję. – Yhymmm – Kpiąco wywróciłam oczami i obróciłam się w stronę natrysku, by spłukać dowody naszej prysznicowej schadzki. Yuri przytulił mnie od tyłu. Jego usta otarły się o moje ucho. – Jeśli to był tylko prysznic, to lubię twoją wersję. Roześmiałam się i zakręciłam wodę. – No cóż przeleciałeś dla mnie całą tą drogę z Berlina. Przypuszczam, że przynajmniej tyle mogłam zrobić. Wybuchł donośnym śmiechem, co odbiło się w moich wnętrznościach. Ten chłopięcy uśmiech rozpromienił całą jego twarz i sprawił, że wydawał się młodszy i mniej zestresowany. Przebiegłam palcami po jego policzkach. Szorstki kilkudniowy zarost drapał moją skórę. – Powinieneś robić to częściej. Chwycił mnie za rękę i pocałował moje palce. – Robić co, kotku? Starałam się zignorować sposób, w jaki zareagowało moje ciało na to pieszczotliwe zdrobnienie. – Uśmiechać się. – Wskazałam na jego mokre włosy i zrelaksowaną postawę. – Lubię cię w tym wydaniu, bez szytych na miarę garniturów, armii doradców, lśniących włosów i gotowej do zdjęć twarzy. – To charakteryzacja. – Rozciągnął swoje ramiona. – Tego ode mnie oczekują inwestorzy. Cholera, większość kobiet tego chce. Nie po raz pierwszy doświadczyłam dziwnego uczucia, że znam Yuriego. Czasami czułam się, jakbyśmy byli do siebie bardziej podobni, niż można to sobie wyobrazić. – Wiem jak to jest odgrywać jakąś postać. Grałam odkąd byłam nastolatką. Udawaj, dopóki nie stanie się to prawdą, racja? – Odciągnęłam zasłonę prysznicową i sięgnęłam po
Tłum. jekatierinka
102
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
jeden z ręczników schludnie ułożonych na półce. Podałam go Yuriemu i wzięłam dla siebie drugi. – Ludzie widzą tego wypolerowanego do połysku, wykształconego oraz mówiącego poprawnym językiem zawodowcę, ale głęboko w środku? – Cień jego bolesnej przeszłości przeciął jego przystojną twarz. – Czujesz się jak oszust? Czujesz się jak aktor grający rolę? Czasami, gdy jestem na jakiejś gali lub jakimś wydarzeniu politycznym i stoję ramię w ramię z bogaczami i elitą, myślę... – Zatrzymał się i przeczyścił gardło. – Że tam nie należę. Nikt z tam obecnych nie rozumie, co oznacza być mną. Moje oczy zaczęły piec i odwróciłam swój wzrok. Otwarcie przyznał się do wszystkich rzeczy, które sama czułam od lat. – Rozumiem, Yuri. – Wiem, że rozumiesz. Wcześniej powiedziałaś, że jestem jedynym mężczyzną, z jakim się umawiałaś, który mógł zrozumieć jak to jest mieć kogoś, kogo kochasz w więzieniu. Cóż, jesteś jedyną kobietą, jaką kiedykolwiek znałem, która rozumie jak to jest, kiedy wydrapujesz pazurami drogę z piekła do sali konferencyjnej. Jego mocne oświadczenie uderzyło we mnie szczerością. Uciekł z sierocińca, gdzie chłopcy byli głodzeni i zaniedbywani. Ja uciekłam z dzielnicy, gdzie prostytutki szukały klientów tuż obok mojego szkolnego autobusu a dilerzy mieszkali po sąsiedzku. Przez dwanaście lat, uniknęłam więcej nabojów, niż większość stacjonujących żołnierzy. Yuri owinął rękę wokół mojej talii i przycisnął mnie do swojej piersi. – Któregoś dnia Dimitri mi powiedział, że wierzy w to, że to los przywiódł go z Rosji go Houston, do tego małego mieszkania nad piekarnią Benny. Wierzy, że była mu przeznaczona. Muszę przyznać, że wtedy myślałem, że jest to najgłupsza rzecz, jaką kiedykolwiek słyszałem, ale teraz... Wpatrując się w niego zapytałam. – Ale teraz? Przesunął palcami po moich mokrych włosach.
Tłum. jekatierinka
103
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Teraz stoję tu z tobą i mówię ci rzeczy, których nigdy nikomu nie mówiłem, i czuję się jak... – Jego głos się załamał, kiedy szukał właściwych słów. – Może Dimitri miał rację. Żaden mężczyzna nie powiedział mi nic, co byłoby tak romantyczne. Rozpaczliwie się zastanawiałam, co mogłam mu powiedzieć, by pokazać mu, że czułam się tak samo, ale przejechał kciukiem po mojej dolne wardze i uśmiechnął się do mnie. I w tym momencie zdałam sobie sprawę, że nie muszę nic mówić. On wiedział. W ciszy skończyliśmy się osuszać i pozbieraliśmy nasze porozrzucane rzeczy. Wewnątrz mojej sypialni, skuliłam się na bałagan na biurku i stos sukienek przewieszonych przez oparcie krzesła w rogu. – Umm, nie zwracaj uwagi na bałagan. – Jest dobrze. – Udawał, że go to nie obchodzi, ale wyczułam, że walczy z pragnieniem, by przenieść stosy książek i przesunąć piramidę szpilek na wysokim obcasie, blokujących szafę. Nie troszcząc się o założenie z powrotem bokserek, runął na moje łóżko i wciągnął na siebie prześcieradło. Z założonym ramieniem na swoich oczach powiedział. – Nie pamiętam, kiedy ostatni raz byłem tak zmęczony. Klepiąc jego nogę powiedziałam. – Za chwilę wrócę. Upewnię się, że ekspres jest wyłączony. Mruknął w zgodzie. Do czasu, kiedy założyłam szlafrok i zawiązałam poły, Yuri odpadł całkowicie. Wpatrywałam się w niego przez dłuższy czas. Nie mogłam uwierzyć, że człowiek na stale znajdujący się na liście najbogatszych ludzi na świecie, śpi w mojej wymiętej pościeli kupionej w Tagrecie. Z jego wzrostem zajął prawie całe – normalnej wielkości – łóżko. Prawdopodobnie będę musiała walczyć z nim o miejsce, kiedy wrócę z powrotem. Po wyłączeniu ekspresu, dostrzegłam na stole jego telefon. Owładnęło mną poczucie winy na świadomość, że Jake, drugi ochroniarz i kierowca czekali na zewnątrz, podczas gdy Yuri spał. Jeśli byli z nim w Berlinie, prawdopodobnie byli śmiertelnie zmęczeni.
Tłum. jekatierinka
104
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Z determinacją skierowałam się do drzwi i wyjrzałam przez wizjer. Zauważyłam znajomą twarz Jake’a opierającego się o przeciwległą ścianę. Szybko przekręciłam zamek i otworzyłam drzwi. Stanął na baczność i zrobił krok do przodu. Mimo przeciwsłonecznych okularów nie można było nie dostrzec jego zaniepokojonego wzroku. – Panienka Cruz. – Powiedział ze skinieniem. – Czy wszystko w porządku proszę pani? – W porządku. Umm... – Chwyciłam brzegi szlafroka trochę mocniej. – Słuchaj, Yuri śpi, i zastanawiałam się, czy nie chcielibyście wejść do środka i się rozgościć? Jestem pewna, że jesteście zmęczeni i głodni. Nie ma powodu, żebyście sterczeli tu na zewnątrz, kiedy on odpoczywa. – Och. – W jego głosie słychać było zaskoczenie. – Cóż, nie powinniśmy... – Proszę? – Włączyłam swój urok. – Czuję się okropną gospodynią, że czekacie tu na zewnątrz. Wejdźcie. Zjedzcie coś. Prześpijcie się – wiesz, cokolwiek. Jake wreszcie się zgodził. – Dziękuję. Za chwilę wejdziemy, proszę pani. – Czy możesz zostawić to proszę pani? Po prostu Lena. – Nie mogę, proszę pani. Kiedy jest pani z szefem, jest pani panienką Cruz, lub panią. Nie wiedziałam jak na to zareagować, więc odpuściłam. – Zostawię drzwi otwarte. Rozgośćcie się. Wracając do środka, skierowałam się do pokoju i znalazłam swoją komórkę. Nie miałam siły na oglądanie szkód na Tweeterze i Facebooku wywołanych moją pijacką nocą. Napisałam szybką wiadomość do Vivian i zostałam wciągnięta przez nią w rozmowę.
Ja: Ochroniarze Yuriego i kierowca okupują naszą kanapę. Nie panikuj, kiedy wrócisz do domu.
Tłum. jekatierinka
105
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Vivi: Oooooookej. Trochę to dziwne, ale nie mam nic przeciwko. Ja: Sorry. Powinnam cię najpierw zapytać. I tak jakby – Yuri śpi w moim łóżku. Vivi: Tak jakby? Ja: Nie – śpi. Obiecuję, że nie zostanie na noc. Wiem, jakie masz odczucia, co do nocnych gości. Vivi: O matko! To nic. To Yuri. Siostra Vivian mówi, żebyś trochę odpoczęła i przestała mi przeszkadzać, kiedy jestem na zajęciach!
Uśmiechając się na żart o Siostrze Vivian, odłożyłam telefon na sąsiedni stolik i wsunęłam się do łóżka obok Yuriego. Obudził się na krótko, kiedy dotknęłam stopami jego nóg. Sięgając po mnie powiedział. – Chodź tutaj Lena. Ochoczo przytuliłam się do jego przytulnego ciepła. Zwinięta w jego ramionach, zrelaksowałam się i pozwoliłam, by porwał mnie sen. To był najdziwniejszy początek związku, jaki kiedykolwiek miałam, ale cholera, jeżeli to nie było obiecujące.
Tłum. jekatierinka
106
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Rozdział 8 – Chyba nigdy nie widziałem, żeby ktoś tak szybko pisał. Spojrzałam na Yuriego. Byliśmy w drodze do jego posiadłości, która znajdowała się poza granicami Houston. Moje kciuki zatrzymały się nad ekranem telefonu. – To wyuczona umiejętność. Musisz więcej ćwiczyć. Potrząsnął głową. – Nienawidzę komórek. Jestem wystarczająco stary, by pamiętać, jak to było nie być uwiązanym do świata zewnętrznego dwadzieścia cztery godziny na dobę, siedem dni w tygodniu. Wywróciłam oczami. – Błagam, nie jesteś aż tak stary. – Jestem starszy od ciebie. Starszy od Ivana i Dimitra. Cholera, byłem nastolatkiem, kiedy się urodziłaś. – I? – Moje brwi wygięły się wyczekująco. – Czy to problem? – Nie wiem. A jest? – Dla mnie to nie jest problem. Jego rysy twarzy wyraźnie się złagodziły. – W takim razie, dla mnie to też nie jest problemem. Wiec, co teraz robisz?
Tłum. jekatierinka
107
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Próbuję uratować moje zeszłonocne poniżenie się. – Powiedziałam z grymasem. – Kiedy ubierałam się i pakowałam moją torbę, to przyszło mi do głowy, że przeprosiny za nagrzanie się i zrobienie z siebie idiotki, tylko zwróci na mnie większą uwagę. Zmrużył swoje oczy z zainteresowaniem. – Więc jaki masz genialny plan? – Otaguję te zdjęcia i powrzucam zabawne, i dowcipne podpisy. Zwrócę uwagę na wszystkie fantastyczne miejsca, w których wczoraj byłam. Najwyraźniej cholernie dobrze się bawiłam. I jestem pewna, że moi zwolennicy też będą. Jego usta się zacisnęły, kiedy pochylił się nade mną, by mieć lepszy widok na ekran. – Najwyraźniej. Roześmiałam się i oceniłam tancerza. Nisko opuszczone skórzane spodnie, bardzo dobrze opinały jego spektakularny tyłek. – Nie bądź zazdrosny. – Jestem w stanie wiele dla ciebie zrobić, ale założenie skórzanych spodni nie jest jedną z nich. Zachichotałam i skończyłam ostatni podpis pod zdjęciem. Przełączając na Twittera, wrzuciłam parę krótkich tekstów, w tym opis specjalności wieczoru, każdego z klubów i umieściłam je w poście relacjonującym cały wieczór. – Masz z tego jakieś dochody? Pokręciłam głową. – Nie mam żadnego porozumienia z miejscami, w których byłam zeszłego wieczoru. Jestem całkiem pewna, że Ty dostaje pieniądze za promocję najbardziej gorących gejowskich klubów w mieście. Nie weszłabym mu w paradę. – Nawet po tym, jak zaciągnął cię tam i pozwolił ci się upić, i zrobić te wszystkie dzikie zdjęcia? Mój wzrok przeskoczył na twarz Yuriego.
Tłum. jekatierinka
108
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Próbował być dobrym przyjacielem, pomagając mi zapomnieć jak gównianie się czułam ostatniej nocy. Po prostu to wymknęło się trochę spod kontroli. – Trochę? Zadzwoniłaś do mnie po pijaku i skończyłaś tańcząc na barze wciśnięta pomiędzy dwóch spoconych i półnagich facetów. – Czy naprawdę zamierzasz tu siedzieć i prawić mi kazanie? Co ja jestem? Pięciolatką? Spojrzał w stronę okna. Obserwowałam jak jego szczęka napina się i odpręża. – Nie chcę cię pouczać, ale zeszłej nocy naraziłaś się na niebezpieczeństwo. Gdyby Vivian i Nikolai nie znaleźli cię i nie sprowadzili do domu, mogłoby ci się coś stać. Nie wiedziałam, co bardziej mnie irytowało. To, że dawał mi werbalne lanie za bycie złą dziewczynką, czy to, że miał rację w związku z ryzykowną sytuacją, w jakiej się znalazłam wczoraj wieczorem. Rozdrażniona, skrzyżowałam swoje ramiona. – Taaa cóż, wszyscy popełniamy błędy. Jego ciepła dłoń chwyciła moją, a ciemne spojrzenie przeszukało moją twarz. – Musisz być bardziej ostrożna, Lena. Kiedy jesteś ze mną, to staje się bardziej skomplikowane. Są tam ludzie, którzy będą cię widzieli jako środek do realizacji wszystkich swoich planów. Jeśli chcesz wyjść i się pobawić, idź – do Faze, gdzie wiem, że BigV i Kelly będą mieli na ciebie oko, albo pozwól mi zorganizować ochroniarza, by zapewnił ci bezpieczeństwo. Moje oczy się rozszerzyły. – Ochroniarz? Yuri, no daj spokój! Nikt nie będzie mnie nachodzić. Nie mam nic, czego, by mogli chcieć. – Jesteś dla mnie ważna. Ludzie będą na ciebie patrzeć i widzieć dolary. To paskudny fakt, który idzie w parze z umawianiem się ze mną. W jego głosie słychać było żal i położyłam swoją dłoń na jego. – W porządku. Dam sobie z tym radę.
Tłum. jekatierinka
109
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Uśmiechając się, podniósł moją rękę i pocałował moje kostki. Trzymając się za ręce, spędziliśmy resztę drogi w ciszy. Kiedy podjechaliśmy pod bramę wjazdową, otrzymałam pierwsze oznaki tego, że jest to niewiarygodnie ekskluzywna enklawa. Ivan i Erin mieszkali na wspaniałym osiedlu, ale to? Jasna cholera. To było imponujące. Ogromne rezydencje były usytuowane daleko od głównej drogi i posiadały prywatne dojazdy. Większość była ukryta przez bujne drzewa, ale kilka miało widoczne fasady. Zjechaliśmy na wybrukowaną drogę i jechaliśmy prawie przez dwie minuty, zanim mogłam po raz pierwszy dostrzec dom Yuriego. Moja szczęka opadła. Posiadłość była gigantyczna. – Jezu, Yuri. Myślisz, że masz wystarczająco dużo miejsca na muzeum? Wyglądał na rozgoryczonego. – Jest nieco większa niż początkowo zakładałem. – Nawet nie chcę sobie wyobrażać, jakie masz rachunki za prąd. – Po tym, jak widziałem u was zapiski Vivian na wszystkich włącznikach, kusi mnie żeby ją tu zaprosić i pozwolić jej oblepić wszystkie moje. Założę się, że będę mógł uciąć dwadzieścia procent z mojego rachunku, gdybym mógł zmusić personel, żeby po wyjściu z pomieszczenia wyłączali światło. Biorąc pod uwagę wielkość domu, redukcja dwudziestu procent, dałaby prawdopodobnie więcej pieniędzy, niż zarobię w miesiąc. – Masz duży personel? – Jeszcze go nie zatrudniłem. W domu jest tylko Feodor w pełnym wymiarze czasu. – Feodor? – To starszy mężczyzna, którego znam odkąd byłem dzieckiem. Kiedyś zajmował się moim domem w Moskwie. Nie spędzam tam wiele czasu, więc sprowadziłem go tu, by zajął się nową posiadłością. Oprócz Feodora, mieszkają tam też ochroniarze, którzy pracują u mnie na pełen etat. Tony i kilku innych kierowców, przyjeżdża tu każdego ranka. Mam też kontakt
Tłum. jekatierinka
110
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
do kilku gosposi i projektantów ogrodu z firmy zajmującej się obsadzaniem etatów. W końcu muszę wygospodarować trochę czasu, by nad tym usiąść i znaleźć stały personel. – Więc nie mieszkasz tam przez cały czas? Potrząsnął głową. – Kiedy jestem w Houston, spędzam większość mojego czasu w swoim penthousie. Jest zlokalizowany niedaleko mojej firmy i bliżej z niego do lotniska, jeśli musiałbym nagle wylecieć. Mając nadzieję, że nie zabrzmię żałośnie, zapytałam. – Jak często jesteś w Houston? – Zazwyczaj? Przez trzy tygodnie w miesiącu. W każdy pierwszy tydzień miesiąca wyjeżdżam do Londynu i Moskwy, by pozałatwiać tamtejsze sprawy zawodowe. – Och. – Damy radę. – Odgarnął kilka kosmyków włosów z moich oczu. Ten intymny gest rozbudził motyle w moim brzuchu. – Zawsze mogłabyś pojechać ze mną. Chciałam zacząć mu przypominać, że muszę pracować, ale wtedy sobie przypomniałam, że nie miałam już dłużej pracy. Poza prowadzeniem bloga i udzielaniu się w mediach społecznościowych, i zarobku z reklam, nie miałam nic innego do robienia. – To bardzo kusząca oferta. – Czy byłaś kiedykolwiek w Londynie? Pokręciłam głową. – Najdalej gdzie się wybrałam to Nowy Jork na wschodnim wybrzeżu i Seattle na zachodnim. – Masz paszport? – Kiedy skinęłam, uśmiechnął się i uścisnął moją dłoń. – W takim razie polecisz ze mną w przyszłym tygodniu. Zaskoczona, pospiesznie zaprotestowałam.
Tłum. jekatierinka
111
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Yuri, nie mogę wszystkiego rzucić i lecieć do Londynu. Mam na myśli to, że to jest kosztowne. Koniuszkiem palca dotknął moich warg, delikatnie mnie uciszając. – To moja przyjemność. Popchnęłam jego palce z dala od moich ust. – Nie chcę, żeby to był jakiś model. Jedna sprawa to kupienie mi obiadu albo zadbanie o taksówkę, jeśli chcesz mnie zabrać na randkę, ale płacenie za podróż? To sprawia, że mam… sprzeczne uczucia. – Dlaczego? – Wydawał się być autentycznie zdezorientowany. – To moje pieniądze. Dlaczego miałbym ich nie wydać na podróż, z której oboje czerpalibyśmy przyjemność? Potarłam swoją twarz i spróbowałam znaleźć właściwy sposób, by mu to wyjaśnić. – Słuchaj, ja zawsze za wszystko płaciłam sama. Kiedy skończyłam osiemnaście lat, przestałam też pozwalać tacie płacić za różne rzeczy. Od tamtej pory każda godzina moich zajęć, każdy grosz mojego czynszu i całe koszty utrzymania opłacałam z własnej kieszeni. Jego silne palce ujęły mnie za policzek. – I szanuję to, Lena. Cholernie szanuję wszystko to, co osiągnęłaś na swoich własnych warunkach. – Trącił nosem moją szyję i zostawił kilka delikatnych pocałunków na mojej wrażliwej skórze. – Pozwól mi się rozpieszczać, Lena. Jak mogłabym mu odmówić? Jakby wyczuwając moją kapitulację, Yuri chwycił moje usta w dokuczliwym pocałunku. Pieścił mój brzuch przez cienki materiał koszulki. Jego wyszeptane słowa, rozbiły się o moje ucho. – Powiedz tak, kotku. Powiedz, że pozwolisz mi się rozpieszczać w sposób, na jaki zasłużyłaś. Mój wzrok uniósł się do jego. Gdyby jakiś inny mężczyzna zaproponował mi taką rzecz, zażądałabym, by zatrzymał samochód i wysiadłabym na zewnątrz. Oferta Yuriego przyszła bez zobowiązań. Nie zamierzał użyć swoich pieniędzy, by mnie kontrolować.
Tłum. jekatierinka
112
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Przyszło mi do głowy, że czerpał ogromną przyjemność robiąc skandalicznie kosztowne rzeczy dla ludzi, o których się troszczył – i ja, byłam jedną z nich. – Tak. – Grzeczna dziewczynka. – Pocałował mnie długo i mocno, a jego język wbił się w moje usta i zaczął tańczyć z moim. Nasz czuły i zmysłowy moment przerwało zatrzymanie się samochodu. Niechętnie się ode mnie odsunął. Przez jego twarz mignął błysk niepewności. – Jest coś, co powinienem ci powiedzieć, zanim wejdziemy do środka. Moje wnętrzności się zacisnęły. – To znaczy? – Mam psa.21 Mrugnęłam. – Ummm – okej. – Nie, nie rozumiesz. Sasha jest – cóż, – jest duży. Został wychowany, by być moim czworonożnym ochroniarzem. Nigdy wcześniej nie zapoznawałem go z moją dziewczyną, więc nie jestem pewien jak zareaguje. Jest niesamowicie opiekuńczy w stosunku do mnie, więc może być nieco… drażliwy. Ledwie toleruje Jake’a i Dereka, i nienawidzi Nikolaia i Ivana. Jedynymi osobami, których nie próbował ugryźć to Feodor i Dimitri. Myślę, że jeśli nie będzie w stanie znieść twojej obecności w domu, będę musiał umieścić go w jego kojcu. Moje ciało przeciął niepokój. – Może powinnam zostać w samochodzie? – Lepiej dla niego, jeśli pozna cię teraz. Chcę, żeby zaczął się do ciebie przyzwyczajać.22 Kładąc kres dyskusji, Yuri otworzył drzwi. Chwilę później, drzwi po mojej stronie również się otworzyły. Jake zaoferował mi swoją dłoń i pomógł mi wysiąść z samochodu. Po tym jak okazałam mu trochę wdzięczności, był w stosunku do mnie uśmiechnięty i słodki.
21 22
Buahaha xD - Bati Awwwwwww
Tłum. jekatierinka
113
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Przypuszczam, że szef powiedział panience o tym ogrze piekielnym? Jego opis psa Yuriego sprawił, że zerknęłam nerwowo na wejściowe drzwi. Yuri wyciągnął do mnie swoją rękę i zawahałam się, zanim obeszłam samochód, by do niego dołączyć. – Nie słuchaj go. Tylko się z tobą drażni. Obracając się na Jake’a, nie byłam tego taka pewna. Nie wyglądał jakby się drażnił. Z delikatnym szarpnięciem, poprowadził mnie po schodach do drzwi. Zanim Yuri mógł chwycić klamkę, drzwi się otworzyły i ukazały starszego mężczyznę. Nie wydawał się być w najmniejszym stopniu zaskoczony moim widokiem. Z szerokim uśmiechem, odsunął się na bok. – Witaj w domu, sir. Yuri zaczął wchodzić do środka, ale powietrze rozdarło przerażające ujadanie niosące się przez dom. Moje oczy rozszerzyły się z paniki na głębokie i szokujące szczekanie. Słyszałam dudniące kroki na wypolerowanej podłodze z twardego drewna, zanim w moim polu widzenia ukazała się ogromna bestia. Sapiąc, cofnęłam się i niemal straciłam równowagę. Tylko mocny uchwyt Yuriego na moim nadgarstku powstrzymał mnie przed upadkiem. – Stój spokojnie. – Nie byłam pewna, czy mówił do mnie czy do Feodora, bo zatrzymaliśmy się oboje. Robiąc krok w przód, Yuri wrzasnął do psa po rosyjsku. Jego krótkie i ostre polecenia poprowadziły bestię wielkości niedźwiedzia do zatrzymania się z poślizgiem. Pies posadził swój ogromny tyłek na dół, ustawiając się w perfekcyjnej pozycji. Siedząc, ten przerażający potwór był ze mną prawie oko w oko. Zostawiając mnie w pełnym polu widzenia Sashy, Yuri podszedł bliżej do swojego obrończego psa i potargał go pomiędzy uszami. Pies zaskomlał i liznął jego policzek, podczas gdy Yuri mówił do niego łagodnie. Nie mogłam zrozumieć słów, które mówił, ale modliłam się, by było to coś w rodzaju nie zjedz mojej dziewczyny. – Lena, chodź tutaj. Już czas, byś poznała Sashę. – Yuri wyciągnął do mnie rękę.
Tłum. jekatierinka
114
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Gapiłam się na niego i pokręciłam głową. – Nie, dziękuję. – Lena – powiedział twardo i poruszył palcami. Nie chcąc wyjść na całkowitego mięczaka na oczach wszystkich, zebrałam w sobie odwagę i zaczęłam iść do niego malutkimi kroczkami. Kiedy umieściłam swoją rękę w jego, przyciągnął mnie jeszcze bliżej. Trzymając moją dłoń, skierował ją na głowę psa. Skuliłam się, kiedy miękkie futro dotknęło moich palców, ale ich nie cofnęłam. Nie chciałam, żeby bestia błędnie zinterpretowała jakiekolwiek szybkie ruchy. Kiedy pies pieszczotliwie pchnął moją rękę, wstrzymałam swój oddech. Proszę, tylko mnie nie jedz.23 Zamiast tego pies zaskomlał i wydał szczęśliwy dźwięk, kiedy trącił nosem mój brzuch i potarł o mnie swoją ogromną głową. Zdając sobie sprawę, że nie miał w zamiarze odgryźć mojej ręki, rozluźniłam się i kontynuowałam delikatnie go głaskać. – Cześć, Sasha. Pies uniósł swoją masywna łapę i uderzył nią moje ramię. Chwyciłam ją, by nią potrząsnąć i opuściłam ją na dół. Kiedy próbowałam przestać go głaskać, ponownie na mnie naparł, a jego siła sprawiła, że potknęłam się do tyłu. Po przekazaniu mi swojego pragnienia, nie ośmieliłam się przestać go drapać. – Myślę, że mnie lubi. – Uśmiechnęłam się do Yuriego uśmiechem pełnym czystej ulgi i rozbawienia. – Lubi cię? – Yuri studiował psa. – Myślę, że jest oczarowany. Nigdy nie widziałem, by tak szybko kogoś polubił. Drapiąc go za uszami, powiedziałam. – Po prostu masz dobry gust, prawda Sasha?
23
Kasia! Kwiczę ze śmiechu w pracy. Przez ciebie mnie wywalą ! :P - Bati
Tłum. jekatierinka
115
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Chichocząc, Yuri pstryknął palcami i przywołał psa do porządku. Sasha pospiesznie wykonał polecenie i ruszył w stronę swojego pana, stając po jego prawej. Yuri owinął swoje ramię wokół mojej talii. – Chodź. Pokażę ci dom. Spojrzałam w tył na samochód. – Moja torba… – Zajmę się tym, panienko Cruz – zapewnił mnie Feodor. – Lena. – Wyciągnęłam swoją rękę, by potrząsnąć jego, zauważając subtelne objawy artretyzmu w jego spuchniętych knykciach. – I dziękuję. U boku Yuriego, odbyłam wycieczkę po tym ogromnym miejscu. Kiedy tu i tam zwracał uwagę na architektoniczne detale, zdałam sobie sprawę, jak dużo z siebie włożył w ten dom. W jego oczach widziałam radosne podniecenie, kiedy pokazywał mi kominek, który przywrócił do żywotności z daczy w Rosji i wapień z Teksańskiego kamieniołomu, którego do tego użył. – Wyglądasz na speszoną. – Oparł się o futrynę drzwi prowadzących do biblioteki urządzonej z przepychem i przyglądał mi się, kiedy prowadziłam palcami wzdłuż głębokich, ale pustych półek. – Jest bardzo ładny, Yuri. – Ale? – Strzelił mi złośliwy uśmieszek. – Wyglądasz jakbyś spodziewała się czegoś innego. – Może. – Może? – Dobra, spodziewałam się. – Przyznałam wreszcie. – Wiesz, jak te mega rezydencje mogą być obłożone złotem bardziej niż mauzoleum marmurem? Często są raczej niesmaczne. Udał urażenie dotykając ręką swojej klatki piersiowej. – Ja? Niesmaczny?
Tłum. jekatierinka
116
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Nie – powiedziałam ze śmiechem. – Pretensjonalny? Tak. – Auć! – Zaśmiał się z mojego żartobliwego przytyku. – Do momentu, kiedy nie zobaczysz mojej sypialni, myślę, że powinnaś się wstrzymać przed wydawaniem wyroku. – Dlaczego? Masz łóżko wykonane z czystego złota? Jego oczy pociemniały z potrzeby. – Będziesz musiała poczekać i się przekonać. Przełknęłam ślinę na tę sugestię. Po tym, jak wstrząsnął moim światem pod prysznicem, nie wiedziałam czy przeżyję upadek w jego prześcieradła. Podał swoją rękę. – Obiad? Kiwnęłam głową i dołączyłam do niego pod drzwiami. – Czy Feodor gotuje? – Nie dzisiaj – powiedział. – Nie chciałem, by się stresował perfekcyjnym przygotowaniem wszystkiego dla ciebie, więc zorganizowałem coś innego. – Czy widział się z kimś w sprawie swoich rąk? Yuri spojrzał na mnie z zaskoczeniem. – Zauważyłaś? – Oczywiście. – Ma wizyty u najlepszego specjalisty w Houston. Feodor mówi, że jego ręce i kolana są już w lepszej formie, ale staram się nie pozwalać brać mu na siebie zbyt dużo. To powinna być jego emerytura. – W takim razie powinieneś zatrudnić pracowników, Yuri. Umieść go na stanowisku kierowniczym, ale upewnij się, że będzie czuł się potrzebny. Będziesz mieć spokój sumienia, a on będzie szczęśliwy wiedząc, że dba o twój dom. Na jego twarzy pojawiło się poczucie winy.
Tłum. jekatierinka
117
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Masz rację. Nie powinienem zwlekać z zatrudnieniem nowego personelu. Moje priorytety ostatnio… – Wytrąciły cię z równowagi? – Wtrąciłam ostrożnie. Yuri zatrzymał się, odwrócił się i na mnie spojrzał. Niechętnie skinął głową. – Bardzo. Stres promieniował od niego falami. Potarłam jego ramię. – Masz asystenta? – W sprawach biznesowych tak, ale nie osobistego. – Skrzywił się i przeciął ręką powietrze. – Nie chcę, by ktoś grzebał w moim życiu domowym i osobistych rzeczach. – Cóż, nie możesz wszystkiego robić sam. Człowiek z twoją pozycją musi mieć milion rzeczy do załatwienia. Mogę sobie tylko wyobrazić, jak wiele spraw musiałeś odłożyć na bok, by spędzić ze mną ten dzień. – Położyłam dłoń na jego policzku i przejechałam kciukiem po jego dolnej wardze. – Musisz znaleźć kogoś, na kogo możesz liczyć, Yuri. Chwycił mnie za rękę. Zadrżałam z intensywności jego przenikliwego spojrzenia. – Pomożesz mi, Lena? Cofnęłam się w szoku. – Co? Ja? – Ty. – Przejechał palcem po moim policzku. – To musisz być ty. Wierzę, że pomożesz mi odnaleźć równowagę w moim życiu. Otworzyłam usta, by odrzucić jego ofertę, po czym je zamknęłam. Co innego miałam teraz do roboty? Całe nic. Mój blog zawsze aktualizowałam na bieżąco, i poświęcałam na niego godzinę rano i dwie godziny wieczorem. Bez pracy wypełniającej moje godzinny w ciągu dnia, miałam mnóstwo wolnego czasu do zapełnienia. – Okej – zgodziłam się cicho. – Ale… – Uniosłam do góry palec. – Zrobię to po swojemu. Nie będę miała ciebie nad głową, zaglądającego mi przez ramię. Jeśli dasz mi
Tłum. jekatierinka
118
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
zestawienie zadań do wykonania, będziesz musiał mi zaufać, że wykonam je efektywnie i według twoich standardów bez swojej ingerencji. – W porządku. Mogę zapłacić… Przyłożyłam dłoń do jego ust. – Nie. – Tak – odpowiedział, w jego odpowiedź stłumiła moją dłoń. Oboje się uśmiechnęliśmy, kiedy odciągnął moją rękę z dala od jego ust. – Lena, nie możesz pracować za darmo. To zniewaga. – I w tym rzecz, Yuri. Mam dość dobre wrażenie, że jeśli zajmę się sprawami związanymi z twoim domem i prywatnymi rzeczami, prawdopodobnie będziesz próbował mnie uwieść przy każdej lepszej okazji – i mam zamiar ci na to pozwolić. Branie od ciebie pieniędzy, kiedy jestem z tobą związana - byłoby niesmaczne. Nie dam ludziom powodu do rozmów na temat naszych prywatnych spraw. Mruknął, ale nie spierał się ze mną o prawdopodobne plotki. – Pozwól, że coś ci zaproponuję. – Słucham. – Pracuj dla mnie dopóki nie znajdziesz nowego pracodawcy. Kiedy zaczniesz pracować na nowym stanowisku, zapłacę ci za godziny, które dla mnie przepracowałaś. Tym sposobem nie będziesz moim płatnym pracownikiem i dziewczyną w tym samym czasie. Chociaż nie chciałam łamać swojej zasady z braniem pieniędzy od człowieka, który również ogrzewał moje łóżko, zdałam sobie sprawę, że to w porządku z zapłaceniem za moją pracę. To nie było idealne rozwiązanie, ale było wystarczająco przystępne, żebym mogła to zaakceptować. Ciesząc się, że zrozumiał moje obawy w związku z mieszaniem pieniędzy z przyjemnością, zgodziłam się skinieniem głowy. – Okej. Mogę z tym żyć.
Tłum. jekatierinka
119
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Dobrze. – Pocałował mnie w czoło. – Dziś przy kolacji, sporządzimy umowę, by było to całkowicie klarowne. – Na serwetce? – Zapytałam żartobliwie. – Wszystko, co chcesz – odpowiedział z uśmiechem. Wywróciłam oczami i wsunęłam swoje ramię pod jego. – Więc gdzie ta kolacja, którą mi obiecałeś? – Prawdopodobnie czeka na nas w jadalni – powiedział rzeczowo. – Zatrudniłem na ten wieczór prywatnego szefa kuchni. – Och! Finezyjnie! – Delikatnie go uszczypnęłam. – Wyśmienity posiłek z całą pewnością pobije moją propozycje zimnych płatków. – Jestem pewien, że Feodor byłby zachwycony wędrówką na dół do piwniczki płatków kukurydzianych, po pudełko z najlepszego rocznika. Słyszałem, że 2010 był szczególnie dobrym rokiem pianek cukrowych. – Naprawdę? – Chichotałam z jego głupoty. – Piwniczka płatków kukurydzianych? – Cóż, jestem pretensjonalny we wszystkim. – Tak. Niezwykle. – Dodałam z uśmiechem. – A ja? Jaka ja jestem? Yuri przez chwile się zastanawiał. Jego usta przycisnęły się do mojej skroni. – Doskonale idealna. Nie byłam tego taka pewna, ale nie zamierzałam zaprzeczać tak miłemu komplementowi. – Dziękuję. To było słodkie. Owinął rękę wokół moich ramion i przyciągnął mnie do swojego boku. Dotrzymywałam mu kroku, kiedy szliśmy do przytulnej jadalni tuż obok kuchni. Była mniejsza niż ta formalna - do podejmowania gości, którą mi wcześniej pokazał, i w pełni umeblowana w odróżnieniu od większości pokoi, które widziałam.
Tłum. jekatierinka
120
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Chwilę przed tym, jak mieliśmy zająć nasze miejsca, Feodor pojawił się z karafką wina. Podczas gdy napełniał mój kieliszek, uśmiechnął się. – Zostawiłem rzeczy w pokoju gościnnym, panienko Cruz. – Dobrze. Umm… dziękuję. Ze skinięciem, opuścił jadalnię. Spojrzałam w poprzek stołu na Yuriego, który popijał wino przyglądając mi się ostrożnie. – Co się stało, Lena? Przeciągnęłam palcem po krawędzi stołu. – Pokój gościnny? – Nie chciałem sobie pozwalać. Zrozumiałam, co miał na myśli. Cokolwiek się stanie dziś wieczorem, to był mój wybór. I właśnie podjęłam decyzję.
Tłum. jekatierinka
121
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Rozdział 9 Po przepysznej kolacji i smakowitym deserze, znalazłam się zwinięta w rogu kanapy w gabinecie Yuriego. To było drugie pomieszczenie na pierwszym piętrze, które zostało w pełni wyposażone i urządzone. Zagłębiliśmy się w dyskusję na temat europejskiego rurociągu, który chciał skonstruować. Z wyciągniętymi przed siebie nogami, siedział na drugim krańcu kanapy. W dalszym ciągu nie mogłam uwierzyć, jak cholernie seksownie wyglądał w parze dżinsów. – Więc, to jest problem z rurociągiem w pigułce. – Potarł dłonią twarz i potrząsnął głową. – Za każdym razem, kiedy myślę, że mam projekt w kieszeni, coś wyskakuje i znowu są komplikacje. – Czy problemem jest finansowanie? – Spytałam bez zastanowienia. – Przepraszam. To nie moja sprawa. Wzruszył ramionami. – Sponsorzy rurociągu są publicznie znani. Oczywiście, jestem największym inwestorem, ale są też inni, i tak. Są podenerwowani. – Może jeden z nich cię sabotażuje? Po tych kłopotach na Cyprze i obecnych obawach recesji, możliwe, że jeden z twoich sponsorów chce się wycofać z umowy. Jeśli chce zachować twarz i przy tym nie narażać swoich chwiejnych finansów, klęska rurociągu jest sposobem, by tego dokonać. Jego spojrzenie zatrzymało się na mnie. Wyraz jego twarzy potwierdził, że nawet nie brał tego pod uwagę. – Cholera. Tłum. jekatierinka
122
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Natychmiast wstał z kanapy i wyjął z kieszeni czarny telefon. Widziałam w moim mieszkaniu biały. Czarny wydawał się być jego służbowym telefonem, a biały prywatnym. To nie był pierwszy raz, kiedy martwiłam się sposobem, w jaki tym wszystkim żongluje. – Byłem tak bardzo skupiony na organizacjach ekologicznych protestujących przeciwko rurociągowi, rywalach i politycznym punkcie widzenia, że nawet nie pomyślałem o tej możliwości. Obserwowałam go jak chodził szybko w tą i z powrotem, kiedy rozmawiał pospiesznie z Anną, jego asystentką, która ignorancko podeszła do e–maila dotyczącego przełożenia naszej randki. Jeśli w tak kiepski sposób podchodziła do prywatnej korespondencji, wolałam nie myśleć, czemu jeszcze pozwoliła prześlizgnąć się przez szczelinę w biurze. Ponieważ prowadzili rozmowę po rosyjsku, nie byłam w stanie za nimi nadążać. Wydawał się odzywać lakonicznie i konkretnie. To było dziwne, zobaczyć go tak skupionego. Jego zachowanie całkowicie się zmieniło, kiedy wydawał polecenia. Wówczas uświadomiłam sobie, że Yuri był przy mnie całkiem inny niż z innymi. Kidy skończył rozmowę i odłożył telefon, oparł się o biurko i złapał mój wzrok. – Co to za spojrzenie, kotku? Uniosłam swoją brew. – Kotku, co? – Wolałabyś kochanie, albo może cóż w moim języku? – Jego wargi drgnęły z rozbawienia. – A co myślisz o zaychik moy24? Zwęziłam swoje spojrzenie. – Czy chcę wiedzieć, co to znaczy? – Jestem pewien, że Vivian byłaby zachwycona, mogąc to dla ciebie przetłumaczyć. – Bez wątpienia. – Podniosłam się z wygodnego miejsca i zamknęłam pomiędzy nami odległość. Opierając swoje ręce na jego biodrach, spojrzałam na niego w górę. – Jesteś 24
Z ros. Mój króliczku.
Tłum. jekatierinka
123
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
ze mną inny. Dziwnie jest zobaczyć twoją ekstremalnie skoncentrowaną, biznesową wersję, chodzącą w tą i z powrotem. – Jestem przy tobie zrelaksowany. To proste – powiedział i ujął moją twarz. Nasze usta spotkały się w delikatnym pocałunku. – Bardzo bym chciał stać tu i ci obiecać, że moje sprawy biznesowe nie będą nam przeszkadzały w czasie, który spędzamy razem, ale nie chcę cię okłamywać. To – wskazał na służbowy telefon – jest częścią pakietu, który idzie ze mną. – Wiem. – Uniosłam się na palcach, by go pocałować. – Poradzę sobie z tym. – Pogłaskałam ręką jego pierś. – Chciałabym ci pomóc w tej sprawie z rurociągiem. To brzmi jak coś, co może się przekształcić w naprawdę zagmatwany bałagan. – Może – przyznał. – Twoja sugestia dotycząca sabotażu, nie jest jedyną, którą biorę pod uwagę, ale może okazać się tą, – co niechętnie jestem skłonny przyznać – która może być prawdziwa. – Wcześniej, kiedy tu przyjechaliśmy, powiedziałeś mi, że szczegóły raportu środowiskowego pochodziły z prywatnego źródła. Kto inny mógł mieć takie informacje, Yuri? Jeśli to nie inwestor, to musi być ktoś z wewnątrz. – Pocierałam kciukiem wzdłuż jego podbródka. – Zostałam totalnie wyrolowana przez swoich współpracowników w 716. Nie pozwól, by to samo przytrafiło się i tobie. – Nie pozwolę. – To dobrze. – Stojąc tam i przyciskając się do jego ciepła, stałam się intensywnie świadoma, jak bardzo chciałam poczuć ponownie jego nagą skórę na mojej. Wspólny prysznic dał mi tylko przedsmak wyśmienitej przyjemności, którą oferował. Mój wzrok powędrował do jego telefonu. – Spodziewasz się telefonu od Anny? Skinął głową. – Później. Podniosłam jego komórkę i włożyłam ją do kieszeni jego dżinsów. – Więc zostawimy go na nocnej szafce.
Tłum. jekatierinka
124
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Jego oczy pociemniały z pragnienia. Nie dając mi szansy, bym zmieniła zdanie chwycił mnie za rękę i wyciągnął z gabinetu. Biegłam, by za nim nadążyć. W moim brzuchu trzepotało podniecenie. Tak bardzo tego chciałam. Tak bardzo pragnęłam jego. Wbiegliśmy na kolejne piętro i skręciliśmy w prawo na długi korytarz ze ścianami zapełnionymi sztuką. Zaskoczona tym, że zauważyłam jeden jednego z obrazów Vivian, z poślizgiem się zatrzymałam. Warknął, kiedy zostałam w tyle. Patrząc na ścianę powiedział. – Och. To. – Będzie skakała z radości, kiedy zobaczy, że umieściłeś jej obraz pomiędzy Basquiat’em i Galán’em. Rzucił mi zaskoczone spojrzenie. – Znasz się na sztuce. – Nie miałam innego wyjścia. Do chwili, kiedy Nikolai przeniósł Vivian do własnego studia w należącym do niego magazynie, byłam od lat otoczona przez jej obrazy, szkice i książki. – Zrobiłam krok do tyłu, by mieć pełen obraz ściany, a na moich ustach igrał uśmiech. – Wygląda tu doskonale. – Nie tak doskonale jak ty będziesz za chwilę w moim łóżku – powiedział Yuri, zanim się schylił i zmiótł mnie w swoje ramiona. Zapiszczałam z zaskoczenia, kiedy przerzucił mnie przez swoje ramię. – Co ty wyprawiasz? Puść mnie! – Czekałem już wystarczająco długo. Żadnego więcej przeciągania. Szedł korytarzem ze mną przewieszoną na jego ramieniu, niczym workiem ziemniaków. Dźwięk szczekania Sashy i szybkiego biegu po schodach, niósł się echem po całym domu. Uniosłam głowę, by zobaczyć ścigającą nas masywną i futrzaną bestię. Bez wątpienia mój pisk go zaalarmował i wprawił w zdezorientowanie. Na końcu korytarza, Yuri się odwrócił i rzucił Sashy surowe polecenie. Pies ze ślizgiem się zatrzymał i jęknął żałośnie, kiedy zdał sobie sprawę, że Yuri zamierza go
Tłum. jekatierinka
125
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
zostawić w holu. Czułam się źle z tego powodu, ale posiadanie go, jako publiczności nie było czymś, z czego bym się cieszyła. Gdy byliśmy bezpieczni w jego pokoju, Yuri zaniósł mnie na łóżko i na nie rzucił. Chichocząc odbiłam się od niego kilka razy, zanim wpełznął na mnie. Umieścił swoje kolana po moich bokach, unieruchamiając mnie w miejscu. Nasze spojrzenia pozostawały nierozłączne, kiedy pochylił się nade mną i splątał nasze palce. Uwięził w pułapce moje ręce nad głową i schwytał usta w pochłaniającym pocałunku. Drżąc z niecierpliwości, oplotłam swoje nogi wokół jego boków i poddałam się erotycznym ruchom jego języka. Koniuszki palców przeniosły się w dół mojego policzka, wzdłuż krzywej mojego gardła. Yuri przeniósł ciężar swojego ciała tak, by mieć swobodny dostęp do mojego ciała. Zadrżałam, kiedy jego władcze dłonie obrysowały moje piersi, a następnie podryfowały na moje podbrzusze. Nasze szybkie oddechy mieszały się ze sobą, kiedy Yuri odpiął cienki pasek w mojej sukience i pociągnął w dół boczny zamek, ukryty wzdłuż klatki piersiowej. Kiedy podciągnął mnie do pozycji siedzącej, uniosłam się bez wahania. Zsunął sukienkę w dół mojego psa i rozpiął stanik. Do tego czasu moje sutki były już napiętymi ciemnymi szczytami. Nakrył dłońmi moje piersi i przesunął kciukiem po wrażliwym ciele. – Boże, jesteś taka piękna, Yelena. Tak jedwabista i ciepła skóra... Sapnęłam i opadłam na łóżko, kiedy zaczął ssać mój sutek. Powolnymi pociągnięciami swojego aksamitnego języka, ukoił naprężony i obolały wierzchołek, przyjemnością niesioną przez jego ssące usta. Przebiegłam palcami przez jego włosy i lekko przejechałam paznokciami po skórze jego głowy. – Yuri. Pocałunkami wyznaczył swoją drogę w dół i lekko skubnął skórę przy moim pępku. Chwytając moją sukienkę, pociągnął ją w dół moich bioder. Odpowiedziałam na jego cichą prośbę i nieco się uniosłam. Za pomocą kilku pociągnięć, moja sukienka i majtki zostały odrzucone na bok i wylądowały na podłodze. Poczułam się nieco głupio, że wybrałam moją najseksowniejszą bieliznę, podczas gdy Yuri nawet tego nie odnotował.
Tłum. jekatierinka
126
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Kiedy wstał i zaczął się rozbierać, uniosłam się na kolana i przeczołgałam się do krawędzi łóżka. Popchnęłam jego ręce na bok i zaczęłam rozpinać guziki jego koszuli. Zdjął buty i zsunął palcami skarpetki, zanim rozpiął swoje dżinsy. Oblizałam wargi, kiedy wyszedł ze spodni i bokserek. Gruba męskość sterczała dumnie w górę. Poruszył ramionami i pozwolił opaść koszuli z jego ramion, i umożliwił mi błądzenie moim zachłannym dłoniom po swojej klatce piersiowej. Nie mogłam się nacieszyć jego wyrzeźbionym ciałem. – Jesteś tak cholernie idealny. Roześmiał się i mnie pocałował. Przesuwając ręce wokół mnie, ponownie położył mnie na materacu. – Komplementy nie są potrzebne. Już jestem bez spodni. Zachichotałam na jego beztroską uwagę i jęknęłam z potrzeby, kiedy jego nikczemne usta odnalazły miejsce na mojej szyi, które sprawiało, że podwinęłam palce u stóp, a mój brzuch się zacisnął. Pieścił moje nagie ciało z niesamowita czcią. Jego duże ręce dokuczały mi, ściskały i głaskały do czasu aż byłam pewna, że ulegnę samozapłonowi. I wtedy zwolnił, żartobliwie idąc dwoma palcami w dół mojego brzucha. Nasze spojrzenia były połączone, kiedy nakrył dłonią mój wzgórek. Trącił swoim nosem mój i skubnął moją dolną wagę. – Rozłóż dla mnie swoje nogi. Wciągnęłam drżący oddech, ale zastosowałam się do jego prośby. Przejechał palcami w górę i dół po szczelinie mojej kobiecości. Na dole cierpiałam z potrzeby. Moja łechtaczka niemiłosiernie pulsowała. Mogłam poczuć jak dowód mojego podniecenia sączy się z mojego rdzenia. Mimo tak ogromnego podniecenia, myślałam wystarczająco trzeźwo, by pamiętać o konsekwencjach. Benny i Dimitri nieuchronnie zbliżający się do rodzicielstwa, byli wystarczającym dowodem tego, co może się stać w przypływie namiętności. Dla tych dwóch gołąbków,
Tłum. jekatierinka
127
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
nieoczekiwana niespodzianka w postaci dziecka była mile widziana, a dla mnie? Nie byłam gotowa na taką odpowiedzialność. Dotknęłam szczęki Yuriego. – Jestem na pigułkach, ale nie chcę uprawiać seksu bez prezerwatywy. Masz jakieś zabezpieczenie? Pocałował mnie długo, mocno i głęboko. – Nigdy nie naraziłbym cię na takie ryzyko. Mam ochronę. – Dziękuję. Mając z głowy formalności zamknęłam oczy i czerpałam przyjemność z erotycznej pieszczoty ręki Yuriego pomiędzy moimi udami. Pocałował moją szyję i policzek przed przesunięciem się w dół łóżka, by móc użyć swoich zmysłowych ust do dręczenia moich piersi. Podczas gdy prześledził moje sutki swoim językiem, rozdzielił obolałe fałdy mojej płci i zaczął eksplorować mnie palcem. Z odrzuconą głową do tyłu, starałam się uspokoić moje rozkołatane serce, ale było to niemożliwe. Utalentowane palce Yuriego odkryły moją pulsująca łechtaczkę. Każde pociągnięcie jego warg wokół mojego sutka, było wzmacniane przez nacisk wirujących palców wokół pulsującej różowej perełki. Zacisnęłam swoje ręce wokół jego puszystej białej pościeli i mocno chwyciłam materiał. Jego palce na przemian leniwie zataczały koła i wchodziły we mnie w tą i powrotem do czasu, aż dyszałam i błagałam. – Proszę, Yuri. – Wygięłam się w łuk do jego gorąca. – Proszę. – Wkrótce – wyszeptał i porzucił zmysłowe torturowanie moich sutków. Rumiane i spuchnięte pulsowały bez jego kojącego języka. Ujęłam swoje piersi próbując ukoić obolałe ciało, ale to nie było tym samym, co uczucie silnych i władczych rąk Yuriego. Zszedł zygzakiem w dół mojego ciała, zostawiając małe łaskotliwe pocałunki wzdłuż mojej bardzo wrażliwej skóry. Dokładnie wiedziałam gdzie się kierował i wciągnęłam krótki, prawie paniczny oddech do swoich płuc. Zsuwając się z łóżka, ukląkł przy krawędzi i chwycił mnie w pasie. Pociągnął mnie do siebie, i używając tych dużych dłoni, rozłożył szeroko moje uda.
Tłum. jekatierinka
128
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Niekontrolowanie zadrżałam, kiedy wpatrywał się w moją cipkę. Mruknął coś po rosyjsku niewiarygodnie chrapliwym głosem i zanurzył swój język pomiędzy moimi bladymi wargami. Krzyknęłam i zaczęłam drapać paznokciami po pościeli. Dzikie doznanie sprawiło, że zaczęłam krzyczeć, więc zdławiłam swój jęk mocno przyciskając rękę do swoich ust. Głowa Yuriego szarpnęła się górę na stłumiony dźwięk. Chwycił moje ramię i pociągnął rękę z dala od moich ust. – Nie waż się powstrzymywać przede mną. Chcę to wszystko słyszeć. – Trącił nosem moją cipkę. Mogłam usłyszeć śmiech w jego głosie, bo po chwili dodał. – To łechce moje ego. Kiedy przejechał językiem po mojej wyeksponowanej łechtaczce, zdecydowałam zrobić dokładnie tak jak nakazał, i uwolniłam głośny jęk. Yuri rozdzielił moje wargi palcami i odsłonił wrażliwy guziczek spod ochronnego kaptura. Jego wykwalifikowany język trzepotał po małym pąku. Moje biodra zaczęły się poruszać, kiedy kontrolę nade mną przejęło dzikie pragnienie. Tak bardzo pragnęłam dojść. Poddając się całkowicie Yuriemu, zamknęłam oczy i skoncentrowałam się nad uczuciem jego wirującego języka. Sięgnęłam w dół i wsunęłam palce w jego gęste włosy. Jego wolna ręka wyszła naprzeciw mojej. Uderzyła we mnie mocno, intymność tej chwili. Yuri zamruczał w moją łechtaczkę. Przeszły przeze mnie wspaniałe wibracje. Ręka, która trzymała kurczowo moją, zniknęła. Wbiły się we mnie dwa palce i sapnęłam z cudownego wtargnięcia. W ponownym rytmie pracował nimi w moim przemoczonym kanale, budząc do życia wszystkie moje zakończenia nerwowe. Ogarnięta ekstazą wiłam się na jego łóżku, kiedy jego język odnalazł idealny rytm. Doprowadzał mnie do szaleństwa utalentowanymi ustami i bezwzględnymi palcami. Kołysząc biodrami wspięłam się na szczyt ekstazy. Mój brzuch zatrzepotał i się zacisnął. – Yuri. Och. Yuri! Wykrzyczałam jego imię, kiedy uderzyły we mnie fale orgazmu. Jęknął z podnieceniem i rozłożył swoimi wielkimi rękoma moje uda jeszcze szerzej. Całkowicie
Tłum. jekatierinka
129
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
odsłonięta i otwarta na niego nie miałam wyboru jak tylko poddać się jego nikczemnym ustom. Gorączkowo lizał moją łechtaczkę, do czasu, kiedy krzyknęłam drugi raz. Z pulsującą głowa i ciałem wibrującym z czystej rozkoszy, po dwóch niezwykle silnych orgazmach, zapadłam się w łóżko. Leżałam tak do czasu, aż usłyszałam dźwięk otwieranej i zamykanej szuflady, co również sprawiło, że stałam się świadoma żałosnego, piskliwego jęku Sashy dochodzącego z drugiej strony drzwi. – Zignoruj to – powiedział Yuri, kiedy rzucił na łóżko zapas prezerwatyw i wspiął się na mnie. – Nie jest przyzwyczajony do odgłosów uprawiania seksu. – Z figlarnym uśmiechem mnie pocałował. – Jestem pewny, że pod koniec tygodnia, będzie przyzwyczajony do krzyków twojej przyjemności. Moje policzki zapłonęły. – Przepraszam. – Kotku, nie waż się za to przepraszać. – Złapał moją dłoń i pociągnął ją w dół między nasze ciała. – Zobacz, jaki jestem przez to twardy. Przełknęłam, kiedy ścisnęłam jego sztywną erekcję. Twardy – to było niedopowiedzenie. Przejechałam swoją ręką w dół jego długości. Jego powieki złączyły się razem, a szczęka zacisnęła, kiedy drażniłam go swoją ręką. Chcąc dać mu taką samą przyjemność, której sama przed chwilą doświadczyłam, zapytałam. – Chcesz, żebym cię possała? Jego oczy błyskawicznie się otworzyły. Prześledził moją dolną wargę kciukiem. – Nie mogę nawet powiedzieć ile razy marzyłem po nocach o tobie klęczącej u moich stóp i biorącej mojego fiuta pomiędzy te jedwabiste, kapryśne usta. Jego gwałtowne wyznanie sprawiło, że zadrżałam od środka. Pomysł, że Yuri fantazjował o mnie przed snem tak samo, jak ja o nim, uczynił to wszystko jeszcze bardziej gorętszym. Skubnęłam jego kciuk. – Pokaż mi, jak mnie chcesz. Yuri sturlał się ze mnie i stanął obok łóżka. Wskazał miejsce przed nim.
Tłum. jekatierinka
130
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Uklęknij tu. Przeczołgałam się przez łóżko jak nadgorliwy szczeniak i uklękłam u jego stóp. Nigdy tak naprawdę nie byłam chętna do robienia loda - to było po prostu częścią rewanżu w trakcie stosunku, ale nie mogłam się doczekać, by położyć swoje usta na Yurim. – Ręce za plecami – powiedział głosem przepełnionym pragnieniem. Pełna obaw spojrzałam na niego w górę. Musiał odczytać niepokój na mojej twarzy. Ujął mój policzek. – Nie śmiałbym ci tego zrobić. Spokojna, że nie miał zamiaru zrobić nic okropnego, ścisnęłam swoje ręce za plecami. Zauważyłam, w jaki sposób nowa pozycja wysunęła na przód moje piersi. Yuri wpatrywał się z dół na mnie z uznaniem. Omiótł dłońmi moją szyję, prowadząc je pomiędzy piersi zanim je zabrał i ujął ręką swojego fiuta pocierając go od czubka do swojej podstawy. Kiedy otworzyłam swoje usta bez wcześniejszej prośby, uśmiechnął się do mnie. Robiąc krok w przód musnął główką swojego fiuta moje wargi. Wysunęłam swój język i ją polizałam. Usłyszałam, jak z sykiem wciąga przez zęby powietrze, kiedy zaczęłam go delikatnie ssać – tylko wierzchołek, i wirowałam językiem wzdłuż wrażliwego spodu jego żołędzi. Jęknął i wplątał swoje długie palce w moje włosy. Zbierając je w garść w jednej ręce, zaczął wolno pompować swoimi biodrami. Spojrzałam na niego w górę i byłam wstrząśnięta widokiem całkowitego uwielbienia wyrytego na jego twarzy. Rozkoszując się sposobem, w jaki na mnie patrzył, zanurzyłam się w dół jego trzonu. Obrysowywałam jego skórę językiem i zasysałam go głębiej, i mocniej. Subtelne kołysanie się jego bioder, przesuwało jego fiuta po moim języku. Nucąc wokół niego, brałam go głębiej w usta. Musnął opuszkami palców moją szczękę. – Chcesz mnie wewnątrz siebie? Pozwoliłam się wyślizgnąć jego męskości z moich ust.
Tłum. jekatierinka
131
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Tak. – Nie mogę obiecać, że będę delikatny. Jestem na krawędzi, Lena. Zassałam go ponownie w usta i trzymałam jego wzrok, kiedy wzięłam go powoli i głęboko. Kiedy go uwolniłam, Yuri zadrżał. Tuląc swój policzek do jego uda wyszeptałam. – Nie potrzebuję dzisiaj delikatności. Ja po prostu potrzebuję ciebie. Sięgnął po moją rękę i pomógł mi wstać. Z palcami wciąż zaplątanymi w moje włosy, Yuri pochłonął moje usta w zaborczym pocałunku. Mogłam poczuć jego pulsujący członek na moim brzuchu, kiedy plądrował moje usta. Kiedy skierował mnie w dół łóżka, chętnie to uczyniłam. Uklęknął na krawędzi materaca i rozerwał opakowanie prezerwatywy. Po tym jak założył ją na siebie, Yuri przeniósł się pomiędzy moje otwarte uda. Kładąc ręce po obu stronach mojej głowy, pochylił się, by mnie pocałować. Poruszyłam swoim tyłkiem, aż nasze ciała były idealnie ustawione. Jednym mocnym pchnięciem, Yuri zanurzył się we mnie. – Ach! – Odchyliłam głowę w tył i odsłoniłam dla niego swoją szyję, kiedy kołysząc się wchodził do mojego śliskiego kanału. Byłam tak cholernie mokra i podekscytowana, że łagodziło to nagłe pchnięcia jego olbrzymiego fiuta. Skorzystał z mojej obnażonej szyi i zaczął robić mi malinkę, która wyrwała okrzyk z moich ust. Moja cipka zacisnęła się wokół jego masywnej męskości. Ścisły uścisk wzmocnił wszystko, co czułam na dole. Odsuwając włosy z moich oczu, Yuri pochwycił mój wzrok. Żaden mężczyzna nie patrzył na mnie w taki sposób jak on. Jego wygłodniałe spojrzenie paliło moją skórę. Ujął moją twarz, kiedy na mnie nacierał. Intymność naszego połączenia była surowa i potężna. I przyszło mi do głowy, że do tej chwili to było tylko pieprzenie. Ale teraz? Teraz się ze mną kochał. I to było nieziemskie. Chwyciłam się jego ramion i owinęłam nogi wokół jego talii. Potężne ciosy Yuriego, uderzały we wszystkie właściwe miejsca. Kiedy zmienił kąt penetracji, zobaczyłam
Tłum. jekatierinka
132
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
przysłowiowe gwiazdy. Moje paznokcie wbiły się w jego opaloną skórę i krzyknęłam, kiedy uderzyły we mnie pierwsze fale euforii. – Dojdź ze mną – nakazał i pocałował moją szyję. – Chcę poczuć, jak twoja cipka mnie zasysa. Uwielbiałam jak mówił do mnie brudne rzeczy tymi grzesznymi ustami. Yuri przyspieszył tempo. Klapiąc biodrami, wsuwał się we mnie szybciej i głębiej. Kiedy sięgnął pomiędzy nas i zaczął pocierać moją łechtaczkę, sapnęłam. – Yuri! – Dojdź, Yelena. – Jego usta dotknęły moich. – Dojdź ze mną. I tak zrobiłam. Nie było nic, czego odmówiłabym temu mężczyźnie. Doszłam tak mocno, że widziałam plamy tańczące przed oczami. Błogie wybuchy zaczęły się w moim rdzeniu i rozprzestrzeniły się przez brzuch w górę klatki piersiowej. Krzyczałam jego imię znowu i znowu, nie dbając już o to, kto usłyszy moje głośne wrzaski, odbijające się rykoszetem od ścian i sufitu. Yuri uderzył we mnie po raz ostatni. Jego czoło dotknęło mojego i gwałtownie zadrżał. Mogłam poczuć jak jego fiut staje się we mnie grubszy i jeszcze twardszy, kiedy pulsował we mnie osiągając punkt kulminacyjny. Moje imię opuściło jego usta z cichym westchnieniem. Kiedy trzymaliśmy się w objęciach i czule się całowaliśmy, biedny Sasha postradał swoje psie zmysły i wariował na korytarzu. Jego szokująco głośne ujadanie odbijało się od ścian. Kiedy zaczął drapać i uderzać swoim ciężkim ciałem o drzwi, Yuri mruknął z irytacją i niechętnie się ode mnie oderwał. Cmoknął mój policzek i wskazał na drzwi. – Przepraszam. Śmiejąc się, pokręciłam głową i uśmiechnęłam się. – W porządku. Nie rozumie. Kiedy wstał, burknął coś po rosyjsku. Spodziewałam się, że pójdzie do drzwi, ale udał się w kierunku łazienki. Do tego czasu, Sasha robił tak ogromne zamieszanie, że zaczęłam się martwić, że obudzi to ochroniarzy, którzy przyjdą tu, by to zbadać.
Tłum. jekatierinka
133
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Yuri chcesz, żebym go wpuściła? Zatrzymał się przy wejściu do swojej łazienki i spojrzał na mnie do tyłu. – Nie. Musi się nauczyć tej rutyny. – Ale drzwi… – Mogą zostać wymienione – powiedział rzeczowo i zniknął w łazience. Opierając się o stertę pluszowych poduszek, wsunęłam się pod kołdrę i naciągnęłam ją na kolana. To, co Yuri powiedział o Sashy uczącym się rutyny, przekonało mnie, że myślał o związku długodystansowym. Pomysł, że widział swoją przyszłość ze mną, napełnił mnie nadzieją i zawrotami głowy. Minęło sporo czasu, kiedy po raz ostatni czułam takie radosne podniecenie. W tej chwili – z Yurim, wszystko było możliwe. Kiedy wyszedł z łazienki, wciąż był nagi. Na jego pięknym ciele lśnił pot. Wysunęłam się z łóżka, by pójść za potrzebą. Yuri wreszcie otworzył drzwi, i Sasha wbiegł piorunem do pokoju niczym futrzany pocisk. – Sasha! – Yuri krzyknął imię bestii ledwie unikając poważnego upadku. Sasha machnął swoim dużym ogonem i popchnął Yuriego na drzwi. – Sasha! Kiedy pies mnie dostrzegł, rzucił się w moim kierunku. Podniosłam ręce, pewna, że zamierza mnie przewrócić, ale Sasha zszokował mnie, kiedy zatrzymał się na czas. Trącił swoim mokrym nosem mój brzuch i zaczął szybko chodzić wokół mnie, jakby chciał się upewnić, że nie zostałam ranna. Yuri rzucił mu surowe polecenie i Sasha w końcu posłuchał. Usiadł przy moich nogach i oparł dużą głowę na mojej klatce piersiowej. Oszołomiona, spojrzałam na Yuriego. – Mogę go pogłaskać? Czy to wyśle mu zły sygnał? Yuri zamknął drzwi i podszedł do nas. Jego usta zaciśnięte były w rozdrażnioną linię. – Nie jestem zachwycony, że zignorował moje polecenia. To niebezpieczne dla niego być takim podekscytowanym i niereagującym. Mógł cię skrzywdzić.
Tłum. jekatierinka
134
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Myślałam, że raczej chciał skrzywdzić ciebie. – Wyciągnęłam rękę i dotknęłam jego ramienia. – Jesteś cały? Dosyć mocno popchnął cię na te drzwi. Machnął ręką. – Nic mi nie jest. Możesz go pogłaskać. Przypuszczam, że nie powinienem być na niego zły, że chcę ciebie chronić. – Yuri przebiegł palcami przez futro Sashy. Jakby mrucząc do siebie powiedział. – Musi wyczuwać jak bardzo mi na tobie zależy. Mój wzrok powędrował do twarzy Yuriego, ale był skupiony się na Sashy. Podrapałam psa pomiędzy uszami. Moje palce musnęły rękę Yuriego, i uśmiechnęliśmy się do siebie. – Może jutro powinieneś nauczyć mnie kilku komend? Wiem, że są po rosyjsku, ale jestem pewna, że mogę się ich nauczyć. – Myślę, że nie masz innego wyboru. Jeśli zamierzasz tu pracować, jako moja asystentka, będziesz tu sama z Feodorem i Sashą. Musisz być w stanie nad nim zapanować, albo przeniosę go do kojca, kiedy będę daleko, jeśli tak nadmiernie się tobą ekscytuje. I chociaż nie cierpiałam pomysłu, że Sasha będzie na uwięzi, przypomniałam sobie, że jest wytresowany, by rozrywać intruzów na kawałki. Jeśli ktoś niewinny, na przykład kurier, podszedłby zbyt blisko, nie wiedziałam, co Sasha może zrobić. Dopóki nie byłam pewna moich umiejętności utrzymania go spokojnym i posłusznym moim poleceniom, nie ośmieliłabym się narażać innych na ryzyko. Kiedy skierowałam się do łazienki, Sasha zaskomlał i przeszedł przede mnie. Szturchnięciem głowy, popchnął mnie w kierunku Yuriego. 25 Chichocząc, owinął swoje ręce wokół mnie i pocałował mnie w szyję. – Podoba mi się sposób, w jaki myśli. – Bardzo śmieszne – powiedziałam i klepnęłam go po ramieniu. – Sasha. – Yuri pstryknął palcami i wydał kolejne rosyjskie polecenie. Obserwowałam pysk psa. Spojrzał na mnie zanim po chwili wahania wreszcie posłuchał
25
Sasha - rosyjski odpowiednik krowy Milki :D - Bati
Tłum. jekatierinka
135
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
swojego pana i powlókł się do dużego posłania w rogu. Opadł i wydał dramatyczne westchnienie. Tłumiąc śmiech, dałam nura do łazienki. Nie mogłam uwierzyć jak wiele osobowości posiadał Sasha. Kiedy wyszłam parę minut później, Yuri leżał już w łóżku i wyłączył wszystkie światła z wyjątkiem lampki po jego stronie łóżka. Klepnął pustą przestrzeń obok siebie. Wpełzłam na łóżko i wsunęłam się w jego szeroko otwarte ramiona. Kiedy się całowaliśmy, usłyszałam dzwonienie znaczników Sashy i dziwny dźwięk przeciągania. Przerywając nasz pocałunek na dobranoc, spojrzeliśmy na psa. Nie mogłam się powstrzymać i wybuchłam śmiechem na widok Sashy ciągnącego swoje pluszowe łoże poprzez pokój. Przeciągnął je do łóżka po mojej stronie i się zatrzymał. – Mój Boże! – Powiedział Yuri z jękiem. –Tym razem to przesadził! Chichocząc, przewróciłam się na brzuch i sięgnęłam w dół, aby zmierzwić sierść psa. – Nie słuchaj go Sasha. Jest po prostu zazdrosny o twoje szalone umiejętności postępowania z damami. Śmiejąc się, Yuri przytulił się do moich pleców i pogłaskał moją nagą skórę. – Zobaczymy jak bardzo będziesz lubiła jego szalone umiejętności, kiedy zacznie chrapać. – Chrapiesz, Sasha? – Podrapałam go pod brodą i otrzymałam zadowolony pomruk od bestii wielkości niedźwiedzia. – Jak piła łańcuchowa – powiedział Yuri i pocałował moje ramię. Kiedy Sasha się usadowił, odwróciłam się do przyjemnego ciepła Yuriego i założyłam na niego nogę. Było tak wiele rzeczy, o których chciałam z nim porozmawiać, ale to nie był na to właściwy czas. W tej chwili, byłam gotowa zapaść w sen w jego ochronnym uścisku. Ukołysana do snu odprężającym przeczesywaniem jego palców przez moje włosy, nie miałam pojęcia, że korzystam z ostatnich chwil mojej błogiej nieświadomości.
Tłum. jekatierinka
136
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Rozdział 10 Yuri obudził się przez niski pomruk Sashy. Wyrwany z głębokiego snu, szybko zamrugał i starał się skupić. Lata szkoleń w zakresie sił specjalnych nigdy tak naprawdę go nie opuściły. W przeciągu kilku uderzeń serca, był już całkowicie czujny. Światło księżyca oświetlało w pobliżu drzwi potężny zarys psa. Przez wszystkie lata, kiedy miał swojego ukochanego czworonożnego obrońcę, nigdy nie widział Sashy reagującego w ten sposób. To zachowanie oznaczało jedną rzecz – intruza. Yuri nie chciał wątpić w Sashę, ale po jego wcześniejszej reakcji na Lenę, nie miał pewności, czy mógł brać jego zachowanie na poważanie. Możliwe było, że reagował się w ten sposób, ponieważ usłyszał mysz, albo jakieś inne nocne zwierzę, poruszające się po wielkim, pustym domu. Yuri nie wiedział, czy pies był podenerwowany z powodu nowo odkrytego zauroczenia Leną, czy z powodu tego, że groziło im realne niebezpieczeństwo. Z nią, śpiącą spokojnie obok niego, nie miał zamiaru ryzykować. Wyciągnął rękę i wsunął ją pod szafkę nocną przy jego łóżku. Tam, dwa potężne magnesy utrzymywały pistolet i załadowany magazynek, ukryte przez ciekawskim spojrzeniem. Siadając, załadował magazynek i odbezpieczył broń. Ostry dźwięk obudził Lenę. Zanim mogła cokolwiek powiedzieć, położył dłoń na jej ustach i przysunął się do jej ucha. – Sasha coś usłyszał. Nie ruszaj się. Poczuł jak jej głowa porusza się w górę i w dół, dając mu znać, że zrozumiała. Po szybkim pocałowaniu jej czoła, wysunął się łóżka i znalazł na podłodze swoje dżinsy. Jak
Tłum. jekatierinka
137
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
tylko je założył, ostrożnie podszedł do drzwi. Sasha nie potrzebował komendy. Zrobił dokładnie to, do czego został wyszkolony i przyjął gotową pozycję przy jego boku. Wstrzymując oddech, Yuri uważnie nasłuchiwał. Początkowo nie słyszał nic, ale wtedy, do jego uszu dotarły ciche kroki na litym drewnie. Jake i Derek często robili nocny obchód podczas swoich zmian, ale Sasha nigdy nie reagował na nich w ten sposób. Po tym jak Sasha pchnął go na drzwi, by sprawdzić co z Leną, Yuri nie mógł być pewien, czy jego pies nie protestował wobec bliskości innego mężczyzny, nawet przyjaźnie nastawionego. Szepcząc do Sashy, dał mu stanowcze polecenie i wysłał go z powrotem do Leny. Pies się nie zawahał. Pobiegł do niej gotowy bronić kobietę, z którą Yuri wiązał swoje życie. Unosząc broń, Yuri otworzy drzwi. Okna od podłogi po sufit oświetlały holl. Jego uwagę przykuł ruch w pobliżu obrazów. Na początku nie mógł uwierzyć w to, co widzi. Człowiek cały ubrany na czarno, podnosił jeden z jego obrazów zawieszonych na ścianie. Czujniki alarmowe przymocowane do ściany i ramy obrazu powinny się uruchomić, ale nie było żadnego sygnału. Yuriemu przyszło do głowy, że złodziej ominął system alarmowy bez przerywania prądu w całym domu. Derek i Jake nie uświadomili sobie jeszcze obecności podejrzanego osobnika. Wchodząc do holu, Yuri użył cienia, by ukryć swoją obecność. Celując w niego pistoletem, przeczyścił swoje gardło. – Oprzyj obraz o ścianę i podnieś ręce do góry. Jeden głupi ruch i nie będę miał innego wyjścia, i strzelę. Po tym, wszystko potoczyło się błyskawicznie. Idiota rzucił obraz, a trzask zaskoczył Sashę. W mgnieniu oka, pies przygnał z sypialni do przedpokoju. Zanim Yuri mógł go powstrzymać, Sasha złapał intruza za ramię. Przerażający okrzyk bólu, odbił się echem w cichym domu. Sasha rzucał mężczyzną z boku na bok niczym kukłą. – Nie! – Krzyknął intruz. – NIE! Puść mnie! Przestań! – O mój Boże! Yuri powstrzymaj go! – Lena przepchnęła się obok niego. – Każ mu przestać!
Tłum. jekatierinka
138
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Jej zszokowany krzyk nasilił się, kiedy mężczyzna uwolnił gardłowy wrzask zapewne dlatego, że Sasha musiał mocniej go chwycić. – Yuri! – Lena wrzasnęła na niego. – Zatrzymaj Sashę! To mój kuzyn! Jej słowa uderzyły go jak policzek. Jej kuzyn? – Sasha! Lyezhat26! Pies natychmiast go uwolnił, i mężczyzna potknął się do tyłu upadając płasko na tyłek. Szlochając, trzymał rękę przyciśniętą do piersi i puszczał wiązankę przekleństw po hiszpańsku. – Moje ramię! Ten pies odgryzł mi pieprzone ramię! Kiedy Lena próbowała do niego podejść, Sasha warknął na nią, ale Lena się nie zatrzymała. – NIE! Przestraszony Sasha zaskomlał, ale nie próbował interweniować, kiedy Lena przykucnęła obok mężczyzny, który jak twierdziła, był jej kuzynem. W osłupieniu Yuri zabezpieczył broń i włożył ją do tylnej kieszeni jego dżinsów. Zawołał Sashę i zmusił go do przejścia na drugi koniec holu. – Yuri, potrzebujemy światła. Pospiesz się. Proszę. Chociaż chciał domagać się odpowiedzi, znalazł najbliższy włącznik światła. Na szczęście działał. Niezależnie od tego, co zrobił złodziej, by ominąć system alarmowy, nie wpłynęło to na zasilanie w domu. Ubrana jedynie w koszulę Lena uklękła obok krwawiącego złodzieja. Ściągnęła czarną kominiarkę i ujawniła jego twarz. Najwyraźniej się rozpoznali. Jej wzrok przeniósł się do zniekształconego ramienia mężczyzny i pisnęła. Oczy miała szerokie ze strachu. – Yuri potrzebujemy ręczników i karetki. – Akurat – wtrącił złośliwie. – Próbował mnie okraść! Dostanie kajdanki i miejscówkę w radiowozie. 26
Z ros. Leżed.
Tłum. jekatierinka
139
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Yuri! – Nie Yuruj mi tutaj, Lena. – Przejechał ręką po włosach i próbował zapanować nad galopującymi emocjami. Poczuł się zdradzony. – Co tu do cholery się dzieje? Spojrzała na niego. – Skąd mam do cholery wiedzieć? Chciał wierzyć, że był to jedynie zbieg okoliczności, ale to było zbyt proste. – Pierwsza noc, kiedy ze sobą śpimy, a twój kuzyn próbuje mnie okraść. Jak to wytłumaczysz?27 Jej twarz stężała. Ciemne oczy błyszczały ze wściekłości. – Co ty mówisz, Yuri? Jeśli chcesz mnie o coś oskarżyć, to bądź mężczyzną i to, kurwa, zrób! Wyłapał zaczepkę w jej głosie. Szybko zamrugał i przeniósł swoją uwagę na jej kuzyna. Poczuł ból w klatce piersiowej, kiedy zdał sobie sprawę, że skrzywdził ją swoim wybuchem gniewu. Nie miał żadnych dowodów i nie powinien iść w tamtą stronę. Odgłosy bieganiny rozbrzmiały echem na dolnym piętrze. – Szefie! Ktoś majstrował przy alarmie! Mam tam Dereka, ale usłyszeliśmy zamieszanie! Nic panu nie jest? – Lenie i mi nic nie jest. Ale z włamywaczem nie bardzo. Jake pojawił się na najwyższym stopniu. Szybkim spojrzeniem oszacował sytuację. – Kto to do cholery jest? Yuri zacisnął szczękę. Wskazał na Lenę. – Ją zapytaj. Na twarzy ochroniarza pojawił się szok.
27
Yuri… łamiesz mi serce - Kaś Walnął jak gołąb na parapet! :/ - Bati
Tłum. jekatierinka
140
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Lena? Przełknęła nerwowo i w końcu wyznała. – To mój kuzyn. Nazywa się Tommy Cruz. Blady jak ściana Tommy, rzucił na nich okiem. Oblizał wargi i przycisnął krwawiące ramię do swojej piersi. Nie próbował wyjaśniać swojej obecności. – Jezu – powiedział Jake, potrząsając głową. – Będziemy potrzebowali karetki. Zadzwonię na 9–1–1. – Nie! – Odezwał się wreszcie Tommy. – Nie. Błagam. Jeśli wmieszają się w to gliny, zabiją go. Wnętrzności Yuriego się zacisnęły. – Kogo? Tommy przełknął i przeniósł skruszony wzrok na Lenę. – Twojego tatę. Oni mają twojego tatę. Mina jej zrzedła, i przycisnęła rękę do swojego brzucha. – Kto? – Kartel Guzmana – powiedział Tommy drżącym głosem. – Przepraszam Lena. Tak bardzo przepraszam. To wszystko moja wina. – Co zrobiłeś? – Jej łamiący się głos uderzył Yuriego. – Powiedz mi! Płaczliwym głosem Tommy wyjaśnił. – Był tam obraz, i myślałem, że robię właściwą rzecz. Naprawdę Lena. Naprawdę. Były tak dobre pieniądze. To wszystko poszło nie tak – nie mogłem tego odrzucić, wiesz? Wahałem się, ale zaproponowali premię. Należał do Lorenzo Guzmana. Nie wiedziałem. – Zaczął żałośnie szlochać. – Twój tata znalazł się po złej stronie granicy podczas rozładunku inwentarzu i go złapali.
Tłum. jekatierinka
141
Beta: miss_why
Yuri
Her Russian Protector
Roxie Riviera
– Ty głupi palancie! – Wymierzyła kuzynowi siarczysty policzek. Yuri wzdrygnął się na odgłos głośnego plaśnięcia. – Tobie zawsze chodzi o pieniądze! Zawsze! Ty zachłanny łajdaku! Jeśli coś się stanie mojemu tacie, będziesz marzył, by Sasha dzisiaj z tobą skończył. Czując, że sytuacja wymyka się spod kontroli, Yuri podszedł do przodu. – Jake, wróć do kwater personelu. Zatrzymaj tam Dereka. Zajmę się tym. – Ale proszę pana, ja… – Nie. – Yuri uciął mu machnięciem ręki. – To, co tu słyszałeś nie może opuścić tego pomieszczenia,
zrozumiano?
Pod
żadnym
pozorem
nie
kontaktuj
się
z Dimitrem. Nikt inny nie zostanie wciągnięty do tego bałaganu. Jake zacisnął wargi w ponurą linię. – Dobrze, szefie. Nie podobało mu się to, ale zrobił tak jak mu kazał. Kiedy Jake ruszył do schodów, Yuri dodał. – W ciągu następnej godziny pojawi się tu samochód lub dwa. Nie zwracaj na nie uwagi. Kiedy Jake znalazł się poza zasięgiem słuchu, Yuri skierował się do Leny. – Przynieś jakieś ręczniki z mojej łazienki. – Dotknął kieszeni, ale była pusta. – Znajdź mój biały telefon. Jest prawdopodobnie na podłodze. Lena przetrzymała jego wzrok i wreszcie skinęła głową, odpychając się od podłogi. Kiedy go mijała, chwycił jej dłoń i przyciągnął do siebie. Ujął jej twarz i delikatnie ją pocałował. Później, na osobności, przeprosi ją za naskoczenie i wyciągnięcie pochopnych wniosków. Wydawała się go zrozumieć, bo oddała jego pocałunek z delikatnym uczuciem. Będąc sam na sam z Tommym, rzucił mu gniewne spojrzenie.
Tłum. jekatierinka
142
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Powiem to tylko raz, więc słuchaj mnie uważnie. Jeśli kłamiesz i to spowoduje, że Lena i jej ojciec zostaną skrzywdzeni, upewnię się, że reszta twojego żałosnego życia będzie niemiłosiernie bolesna. Me entiendes28? Tommy skinął głową. – Jep. Kiedy pojawiła się Lena, wepchnęła biały telefon w jego dłoń i ruszyła w stronę Tommy’ego z ręcznikami. Zwinęła je mocno wokół zranionego ramienia, ale nie była delikatna w stosunku do swojego kuzyna. Yuri wybrał numer jedynego człowieka, który mógł mu pomóc. – Czy wiesz, która jest, kurwa, godzina? – Zaczął zrzędzić Nikolai. – Potrzebuję twojej pomocy. – Złapał na sobie spojrzenie Tommy’ego. Bez wątpienia rozmowa, której nie mógł zrozumieć wzbudziła u niego niepokój. I dobrze, pomyślał ze złością. Chciał, żeby ten mały kutas się pocił. Ze słuchawki dobiegł dźwięk szeleszczącego materiału. – Co się stało? – Nie przez telefon – odpowiedział Yuri. – Potrzebuję cię tu. W moim domu – dodał. – I przywieź Kostyę. – Bez zbędnych słów, dał znać Nikolaiowi jak bardzo sprawa jest poważna. – Dwadzieścia minut – powiedział Nikolai i się rozłączył. Kiedy schował telefon do kieszeni, Yuri zdał sobie sprawę, że Sasha dalej skomle. Pies miał zaschniętą krew na całym pysku. Na ten widok skręciło go w żołądku. Chociaż wiedział, że pies został wyszkolony do ochrony, nigdy tak naprawdę nie wyobrażał sobie, że Sasha mógł kiedykolwiek kogoś tak mocno pogryźć. Przenosząc wzrok na Lenę, powiedział. – Wkrótce pojawi się tu Nikolai. Trzymaj jego ramię zawinięte. Tak szybko jak otrzymam wszystkie odpowiedzi, których chcę, obejrzy go lekarz. 28
Z hiszp. Zrozumiano?
Tłum. jekatierinka
143
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Okej. – Sasha. – Pies przyczłapał do jego nóg i podążył za nim do łazienki przyległej do jego sypialni. Chwycił myjkę, zmoczył ją i namydlił, po czym szybko wyczyścił pysk psa. Później, kiedy będzie miał więcej czasu, umyje mu zęby. Jak na razie to musi mu wystarczyć. Kiedy Sasha był już względnie czysty, Yuri przeszedł z nim do jego legowiska i dał polecenie, by tam został. Sasha zaskomlał, bez wątpienia dlatego, że chciał mieć Lenę na oku, ale mimo wszystko posłuchał. Yuri zatrzasnął drzwi, zamykając bezpiecznie psa w środku. Nie chciał, by miał jakąś szansę na spotkanie z Nikolaiem i Kostyą. Na zewnątrz w korytarzu, dostrzegł Feodora klęczącego obok Leny. To był moment, w którym zdał sobie sprawę jak skandalicznie była ubrana. Jego koszula zakrywała jej uda, ale wątpił, by miała coś pod spodem tej cienkiej bawełny. Przykucając przy niej, potarł jej plecy. – Powinnaś się ubrać. To będzie długa noc. Nie kłóciła się z nim. Wstała i zrobiła krok, ale się zawahała. Wreszcie przyszło mu do głowy, że nie wiedziała, który pokój gościnny dał jej Feodor. Starszy mężczyzna wskazał na drzwi obok sypialni Yuriego. Po tym, jak weszła do pokoju, złapał pytający wzrok Feodora. Kręcąc głową, w milczeniu dał mu znać, że to nie był dobry czas. Feodor nie naciskał. Zamiast tego powiedział. – Powinniśmy go znieść na dół. Yuri się zgodził i zabezpieczył ręczniki wokół krwawiącego ramienia Tommy’ego. Chudy drań syknął z bólu, kiedy postawili go na nogi, ale Yuri nie poczuł jakiegokolwiek współczucia. Jeśli Kartel Guzmana, jeden z najbardziej notowanych gangów na południowym wybrzeżu, trzymał ojca Lena w niewoli, to doświadczył on więcej bólu niż Tommy. Byli w połowie schodów, kiedy dogoniła ich Lena. Narzuciła na siebie parę gorących, krótkich, różowych spodenek i zebrała swoje włosy w wysoki kucyk. Jej piękne rysy twarzy wykrzywiał strach i niepokój. Yuri czuł ból z tego powodu. Mógł sobie jedynie wyobrażać, jak w tej chwili się czuła.
Tłum. jekatierinka
144
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Na dole w kuchni, Feodor zdjął obrus ze stołu, rozłożył go na krześle i podłodze, by chronić je od kapiącej krwi. Tommy usiadł i wpatrywał się w nich z niepokojem, kiedy czekali na przyjazd Nikolaia. Najwyraźniej chcąc się poczuć potrzebną, Lena zapytała Feodora. – Gdzie przechowujesz środki czystości? Uporam się z tym bałaganem na górze. – Zostaw to – powiedział Yuri z machnięciem ręki. – Ale… – Człowiek Nikolaia się tym zajmie. Jej oczy lekko się rozszerzyły. Nie wiedział, czy wie cokolwiek o Kostyi. Prawdopodobnie rozmawiała o tym z Benny, ale nie mógł mieć co do tego pewności. Tak czy inaczej, wydawała się rozumieć, co miał na myśli. Dzwonek do drzwi zabrzęczał głośno. Yuri pokręcił głową, kiedy Feodor poczłapał do łukowanych kuchennych drzwi. – Ja się tym zajmę. Przeszedł przez dom i otworzył dwuskrzydłowe drzwi. Na schodach stał Nikolai palący papierosa. Przyjechał sam eleganckim czarnym samochodem, ale za nim na podjeździe parkował już Kostya. Nikolai zaciągnął się ostatni raz i zgasił papierosa podeszwą. Zamiast wyrzucić go niedbale na posesję Yuriego, schował niedopałek do kieszeni. 29 – Więc? – Jest źle. – Yuri obserwował jak Kostya wychodzi ze swojego SUV–a. Podnosząc głos, powiedział. – Przynieś swoją torbę do czyszczenia. Jest dużo krwi. – Usuwanie śmieci? – Zapytał Nikolai, kiedy podążał za Yurim w głąb domu. Yuri zaprzeczył głową. – Jest wciąż żywy. Potrzebuje lekarza. 29
Kolejny pedancik ;P - Bati
Tłum. jekatierinka
145
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Nikolai zmarszczył brwi. – To jeden z twoich ochroniarzy? Był jakiś nieudany atak? – Nie – powiedział z westchnieniem. – To uczyniłoby tę sytuację dużo łatwiejszą. Nie. To kuzyn Leny. Nikolai zmrużył oczy. – Paser? Yuri wzruszył ramionami. – Nie wiem. Próbował mnie okraść. – Dlaczego? Ojciec Leny i jego bratanek są wysokiej klasy paserami. Nigdy wcześniej nie bawili się w rzeczy typu włamania bladym świtem. Joe Cruz jest niezwykle ostrożny. – Najwyraźniej nie za bardzo. Zatrudniając do tej pracy bratanka idiotę. Kostya pojawił się w przebraniu, w którym wyglądał jak chirurg. W ręku miał swoją czerwoną torbę. – Gdzie mam iść? Yuri wskazał na schody. – Na górę po schodach. Nie będziesz w stanie tego przeoczyć. I nie otwieraj drzwi do sypialni. Mam tam zamkniętego Sashę, który jest dziś bardzo wzburzony. Kostya skinął i ruszył w górę, by zająć się tym, co wychodziło mu najlepiej. Szybkim ruchem palców, Yuri poprosił Nikolaia, by podążył za nim do kuchni. Zniżając swój głos, przyznał. – To jest dla mnie ważne. W to gówno zamieszany jest kartel i nie wiem jak mam jej pomóc. – Jej? Masz na myśli Lenę? – Jej ojciec jest przetrzymywany przez Kartel Guzmana.
Tłum. jekatierinka
146
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Nikolai potarł twarz dłonią. Wyraźny atrament na jego palcach i dłoniach, przyciągnął spojrzenie Yuriego. Z rozdrażnionym westchnieniem Nikolai powiedział. – Nie mogę ci nic obiecać, Yuri. Najpierw muszę znać fakty. Wtedy zrobię to, co w mojej mocy. Ramię w ramię weszli do kuchni. Tommy spojrzał na Nikolaia i zeskoczył z siedzenia. Potykając się do tyłu, przewrócił dwa krzesła i uniósł swoje zdrowe ramię. –Nie. Nie. Nie. – Rzucił Lenie błagalne spojrzenie. – Nie pozwól im mnie zabić. – Nie zamierzając cię zabić! – Przełykając nerwowo, spojrzała na Nikolaia. – Nie zamierzasz, prawda? Ukazując ciemny humor tej sytuacji, Nikolai zachichotał. – Nie, Lena. – Skierował swój wzrok na Tommy’ego. – Przynajmniej nie dziś. Jej kuzyn pobladł. – Słuchaj, nie miałem wyboru. Potrzebowałem tego obrazu. Yuri uniósł rękę. – Siadaj. I zacznij od początku. Tommy postąpił zgodnie z poleceniem. Przełykając, oblizał usta i zaczął opowiadać całą tą nikczemną historię. – Więc mieliśmy te obrazy, no nie? To znaczy – przeczekaliśmy, aż się wszystko uspokoi, żebyśmy mogli je opchnąć. Miały być przejściem na emeryturę Tio30 Joe’a. Wypadał z gry, a te obrazy były warte ogromne pieniądze. – Emerytura? – Lena brzmiała na zszokowaną. – Kiedy o tym zdecydował? – Kilka miesięcy temu – wyjaśnił Tommy. – Nie chciał ci mówić, dopóki ta sprawa nie była zakończona. Powiedział, że to będzie obietnica, której nie złamie.
30
Z hiszp. Wujek
Tłum. jekatierinka
147
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Yuri był świadkiem, jak ból przeciął jej twarz. Pomyślał o sposobie, w jaki wystawił ją w restauracji. Jej reakcja nabrała teraz dla niego o wiele większego sensu. Przysiągł sobie wtedy, że nigdy więcej nie złamie danej jej obietnicy. – Więc Tio pojechał do Matamoros, żeby wyładować transport gówna, które nagromadziliśmy w magazynie. Kiedy go nie było, dostałem telefon w sprawie jednego z obrazów. Ta laska oferowała duże pieniądze, nawet więcej niż sądził Tio, że zdobędzie ze swoimi kontaktami w Nowym Jorku. Chciałem go zaskoczyć. Chciałem mu pokazać, że jestem poważny, myśląc o przejęciu biznesu i przynoszeniu zysków. Ubiłem interes, odebrałem pieniądze i podrzuciłem obraz do jednego z pustych magazynów koło starej gazowni, gdzie twój tata lubi przeprowadzać transakcje. Lena zaklęła ze złością i potarła swoje oczy. – Opchnąłeś kradziony obraz jakiejś lasce w magazynie i nie przyszło ci do głowy, że to był, kurwa, zły pomysł? Tommy się skrzywił. – Wiem. Byłem głupi. – Tak, Tommy - byłeś. Znasz zasady. Nie możesz sprzedawać kradzionego obrazu innemu paserowi. Strefa buforowa, Tommy. To jedyna rzecz, która utrzymuje cię bezpiecznym. Yuri gapił się na Lenę. Wiedział, że była cwana, ale najwyraźniej posiadała bogatą przestępczą wiedzę. Czując na sobie jego spojrzenie, wywróciła oczami. – Powiedzmy sobie, że wieczorne rozmowy w moim domu nie kręciły się wokół pogody, albo nadchodzących wyborów. – Najwyraźniej – mruknął i odwrócił się z powrotem do Tommy’ego. – Ukradliście ten obraz? W jaki sposób obraz kartelu trafił w wasze ręce? Tommy wzruszył ramionami.
Tłum. jekatierinka
148
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Nie wiem. Nie dotykamy się interesów kartelu. Jak wszyscy. To gówno jest cholernie niebezpieczne. Sądzę, że ten od kogo Tio miał ten obraz, kłamał o pochodzeniu obrazu. – Oczywiście – burknęła Lena. – Ale po co tutaj dzisiaj przyszedłeś? Dlaczego próbowałeś ukraść obraz Yuriego? – Ten, który sprzedałem był Galán’a. Próbowałem dowiedzieć się, kto był nabywcą, ale jej telefon milczy. Więc wszedłem do internetu i próbowałem znaleźć wszystko, co mogłem na temat malarza. Przeczytałem, że ostatni został kupiony na aukcji przez niego. – Wskazał palcem na Yuriego. – Również za rekordową kwotę. Więc pomyślałem, że może wzięliby ten obraz, jako sprawiedliwą zamianę za życie twojego taty. – Pomyślałeś? – Zapytał Yuri. – Nie miałeś, co do tego pewności? Tommy zaprzeczył głową. – Nie pozwolili mi z nim porozmawiać. Nie wpuścili mnie do środka. – Rozmawiałam z nim w niedzielę rano. – Lena powiedziała Yuriemu ledwo słyszalnym głosem. Spojrzała na niego w górę błyszczącymi, pełnymi łez oczami. – Zadzwonił, i było bardzo wcześnie. Myślałam, że było to dziwne, ale nie przyszło mi do głowy, że był w tarapatach. – Co mówił? – Wtrącił Nikolai. – Może próbował przekazać ci wiadomość? Pokręciła głową. – Powiedział, że mnie kocha i zapytał czy noszę ze sobą broń. To tyle. – Próbował cię ostrzec – powiedział Nikolai. – Tak. – Jej twarz zmieniła wyraz. – Boże, jestem taka głupia. Wcześniejszego wieczoru w 716, przyłapałam dilera – niejakiego Chainsa, w jednym z pokoi na tyłach. Powiedział mi wtedy, że Tommy spieprzył jakąś robotę, ale nie dopytywałam się, bo mnie to nie obchodziło. Yuri usłyszał ból w jej głosie. Przyciągnął ją do siebie i pocałował w skroń. – Jest w porządku, Lena. Naprawię to.
Tłum. jekatierinka
149
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Nadzieja wypełniła jej wzrok, ale pokręciła głową. – Nie możesz tego naprawić. Ci ludzie? Kartel? Nie przehandlują mojego ojca jedynie za obraz. – Nie. – Yuri się zgodził. – Jestem pewien, że będą chcieli więcej. – Yuri – powiedziała cicho. – Nie możesz… Uciszył ją pocałunkiem. – Mogę i to zrobię. – Ale… Pocałował ją znowu, kładąc kres jej protestom. – Idź na górę i zaczekaj tam na mnie. Poradzę sobie tu. Spojrzała na Tommy’ego. I chociaż była na niego zła, troska o swojego kuzyna wygrała. – Nie skrzywdzisz go? – Nie. Myślę, że Sasha dał mu wystarczającą nauczkę. – Przycisnął swoje usta do jej czoła. – Idź. Ze skinięciem głowy, wyplątała się z jego ramion i wyszła z kuchni. Bez proszenia, Feodor, ruszył w jej ślady. Nie martwił się tym, że starzec powtórzy cokolwiek z tego, co tu usłyszał. Ręczył za Feodora swoim życiem. Kiedy zostali sami z Tommym, Nikolai zapytał. – Co chcesz, żebym z nim zrobił? Kuzyn Leny wyglądał, jakby za chwilę miał się posikać w portki. Choć raczej się cieszył, że kręcił się z niepokojem, okazał litość niedoszłemu złodziejowi. – Połataj go i ukryj w bezpiecznym miejscu. Do czasu, aż to się skończy, chcę go pod kluczem bez dostępu do telefonu albo internetu. Nie ufam mu. Żeby uratować własny tyłek, może rzucić moją Lenę wilkom na pożarcie.
Tłum. jekatierinka
150
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Nie zrobiłbym tego! Przysięgam! Nie skrzywdziłbym jej! – Ty już ją skrzywdziłeś. Nikolai dał mu znać, by się zbliżył. Odwracając się tyłem do Tommy’ego, odezwał się do Yuriego w ojczystym języku. – Słuchaj, Guzman będzie chciał odzyskać obraz. Po informacje o przedmiocie takim jak ten, zazwyczaj zwracam się do Joe’go Cruza. Niestety… – Mogę tym się zająć. Mam przyjaciela, który zna wszystkich w świecie sztuki. To on pomógł mi wystartować z kolekcjonowaniem. – Dane? Yuri skinął. – Jeśli ktokolwiek mógłby znaleźć kradzionego Galána, będzie to Niels. – Powodzenia na tym froncie. – Nikolai odwrócił się i spojrzał na Tommy’ego. – Zdajesz sobie sprawę, że to może się przerodzić w prawdziwy bałagan? To gówno, w które wszedł Ivan, by uratować Erin w porównaniu z tym, przypominało dziecięce igraszki. – Nikolai przesunął palcem przez swoje gardło. – Prawdopodobnie będą chcieli głowy prawdziwego złodzieja obrazu. Yuri czuł na sobie intensywne spojrzenie Tommy’ego, ale nie dał mu satysfakcji potwierdzeniem. – Miejmy nadzieję, że to nie zajdzie tak daleko. – A jeśli zajdzie? – Nie zajdzie. Nikolai zacisnął szczękę. – Byłeś w tym swoimi błyszczącym świecie tak długo, że zapomniałeś już jak to jest tu na dole, w zgniłym gównie, gdzie siedzi reszta z nas. Yuri potarł kark. Najeżył się na stwierdzenie Nikolaia, że zmiękł, ale może jego najbliższy przyjaciel miał rację.
Tłum. jekatierinka
151
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Słuchaj jedna rzecz, której nauczył mnie błyszczący świat - to, że wszyscy mają swoją cenę – nawet taki człowiek jak Lorenzo Guzman. – A chcesz za to zapłacić? To nie będzie tanie. Przed jego oczyma błysnęła uśmiechnięta twarz Leny. – Zrobię wszystko, by ją chronić i uratować jej ojca. Nikolai przez chwilę go studiował. – Zobaczę, czy będę w stanie zorganizować spotkanie. To będzie trudne z moją historią. Yuri zmarszczył brwi. – Twoja historią? – I wtedy go to uderzyło. – Cholera! Ojciec Vivian? Nikolai skinął głową. – Ten szemrany klub motocyklowy, którego jest członkiem - osłania, dostarcza broń i prochy Kartelowi Guzmana. – Niech to diabli! – Prawdopodobnie będę musiał zwiększyć premię za koszty robienia z nimi interesów. – To nic. Pokryję to. – Yuri zaczął się zastanawiać nad swoimi warunkami. – Chcę zapewnienia, że żyje i codzienne telefony pomiędzy Leną a jej ojcem do czasu, kiedy uporządkujemy ten gówno. Daj im znać, że chcę go w jednym kawałku i jeśli to możliwe bez żadnego szwanku. – Wziął pod uwagę okaleczanie i barbarzyństwo, o których tak często piszą gazety. – Żadnego bicia, żadnego głodzenia, żadnych tortur. – Dobra. W porządku. Yuri chwycił ramię Nikolaia. – Dziękuję. Wiem jak dużo ryzykujesz, aby mi pomóc. – Ty ryzykowałeś dla mnie więcej. Jestem szczęśliwy mogąc to dla ciebie zrobić.
Tłum. jekatierinka
152
Beta: miss_why
Yuri
Her Russian Protector
Roxie Riviera
Yuri był zaskoczony tym, że Nikolai przywołał ten okropny epizod z ich dzieciństwa. Kostya wszedł do kuchni ze swoimi ciężkimi torbami zawieszonymi na ramieniu. Kolana jego odzieży ochronnej poplamione były na czerwono. – Zrobione. – Jego wzrok przeskoczył na Tommy’ego. – Zająć się nim? Usta Yuriego drgnęły na przerażony wyraz twarzy Tommy’ego. – Tak. Zabierz go do lekarza. Jutro ureguluję jego rachunek. Kostya przeszedł przez kuchnię, by lepiej się przyjrzeć Tommy’emu. Zajrzał pod ręcznik i się skrzywił. – Lekarz zażąda za to znacznie więcej. Chcesz dodatkowo zapłacić na znieczulenie? Tommy wyglądał jakby za chwilę miał zemdleć na sam pomysł koniecznej operacji, złożenia
jego
ręki
bez
znieczulenia.
Yuri
okazał
mu
trochę
litości
i skinął głową. – Cokolwiek będzie potrzebne. Spraw, by było mu wygodnie. Ramiona Tommy’ego opadły z ulgą. – Dziękuję. Yuri zignorował go. Nikolai poklepał Yuriego po plecach. – Zajmiemy się tym. Powinieneś iść na górę i z nią porozmawiać. Zaskoczyła go romantyczna strona Nikolaia31. Spodziewałby się takiego czegoś raczej po Ivanie i Dimitrze. Może nie tylko on zmiękł… Potrząsnął dłonią Nikolaia i szybko go uściskał. – Dzięki. Nikolai zrobił lekceważący gest i podszedł do Tommy’ego i Kostyi.
31
Czuję w kościach, że Niki wstrząśnie moim światem ;) - Bati
Tłum. jekatierinka
153
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Wstawaj. Trzymaj ręcznik mocno owinięty. Nie chcę mieć twojej cholernej krwi w moim samochodzie… Po opuszczeniu kuchni Yuri odnalazł Feodora siedzącego na schodach. Usiadł obok starszego mężczyzny, którego uważał za mentora i odchylił się na łokciach. To Feodor nauczył Yuriego sztuki ekonomii na ulicy i to Feodor naciskał go, by był ambitny, kiedy skończył służyć w wojsku. Wszystko, co dzisiaj posiadał zawdzięczał temu człowiekowi. Siedząc obok siebie, obserwowali jak Nikolai, Kostya i Tommy opuszczają jego dom. Ten widok wydał się mu bardzo surrealistyczny. Zawsze dawał sobie radę z oddzieleniem ciemniejszej strony życia, ale teraz to działo się właśnie tu, w jego domu. Nie wiedział za bardzo jak się z tym czuje. Z ciężkim westchnieniem, Feodor wreszcie się odezwał. – To bardzo poważne. – Tak. – Jedna noc z tą kobietą i teraz kartel puka do twoich drzwi. Usłyszał ostrzeżenie jasno i wyraźnie. – Prawdę mówiąc, mam już rosyjską mafię spacerującą w tą i z powrotem przez te drzwi odkąd postawiłem nogę na tej ziemi. Feodor prychnął. – To co innego. To coś, co rozumiesz. To twoja historia. Ale to? To jest nowe – i bardzo agresywne. – To nie jej wina. Nie prosiła, by się urodzić w rodzinie kryminalistów, tak samo jak ja nie prosiłem o to, żebym został porzucony w publicznym parku. – Troszczysz się o tą dziewczynę. – To nie było pytanie. Feodor stwierdził fakt. – Tak. Bardzo. – Jest podobna do ciebie. – Feodor przytrzymał jego wzrok. – Mogę zobaczyć to w jej oczach, w jej twarzy. Wie, skąd przyszedłeś, bo sama tam była. Jest dobrą partią.
Tłum. jekatierinka
154
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Jest. – Feodor nie powiedział nic, czego Yuri już nie wiedział. Czuł, że Lena jest jego drugą połową, bratnią duszą, że rozumie go w sposób, w jakie inne kobiety nie potrafiły. – Jest dla mnie tą jedyną. Fedor nie wydawał się być ani trochę zaskoczony wyznaniem Yuriego. – Więc lepiej uprzątnij szybko ten bałagan. Nie spuszczaj jej z oczu. Ten kartel ma długie ręce i nie będą mieli problemu z dostaniem się do niej. Strach chwycił go kurczowo za brzuch. Był pod dużą ochroną będąc przyjacielem Nikolaia Kalasnikov’a, ale czy ta ochrona obejmowała też Lenę? Czy kartel będzie honorował ich niepisane zasady? Bez słowa, Yuri wstał i pomógł Feodorowi stanąć na nogi. Trzeszczące stawy starca sprawiły, że się skrzywił. Obserwował jak Feodor powłóczy nogami przez korytarz, zanim sam zamknął na klucz wejściowe drzwi. Zauważył, że alarm został ponownie uruchomiony i upewnił się wbijając kod, że drzwi są dobrze zamknięte. Chcąc wiedzieć, jak Tommy dostał się do domu i ominął alarm, przeszedł do swojego gabinetu i zadzwonił do kwater personelu. Derek szybko go poinformował, o problemie z alarmem i zapewnił go, że technicy będą tu rano, by wzmocnić system. Jake wyjaśnił, że Tommy wszedł przez jedne ze szklanych drzwi szklarni. Zabezpieczył okno i umówił na rano wykonawcę, by wymienił zbitą szybę. – To nie powinno się wydarzyć, szefie. Razem z Derekiem powinniśmy wyłapać niedociągnięcia w systemie bezpieczeństwa. Nie powinniśmy dziś wieczorem zawieszać swoich rund. – Myślę, że powinniśmy to potraktować, jako nauczkę na przyszłość. – Wiedział, że Jake i Derek traktowali swoją pracę bardzo poważnie i nie czuł potrzeby udzielenia im ostrej nagany, i zgromienia ich za włamanie. – Tommy wykorzystał słabości moich zabezpieczeń w domu. Teraz wiemy, że potrzebujemy je wzmocnić i tak dalej. Chcę raportu i planu działania do jutra wieczorem. – Zajmę się tym. – Dobrze.
Tłum. jekatierinka
155
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Po rozmówieniu się z Derekiem i Jake’m, Yuri opuścił gabinet i skierował się na górę. W holu unosił się ostry zapach specyfików po sprzątaniu Kosti. Yuri krytycznym okiem obrzucił całą przestrzeń. Nie było najmniejszego śladu tego, co tam się wydarzyło. Nawet obraz wisiał na swoim miejscu. Kiedy wszedł do sypialni, zauważył na swoim łóżku torebkę i torbę podróżną Leny. Jego żołądek opadł, kiedy zdał sobie sprawę, że planuje wyjść. Podążył za dźwiękiem jej głosu, wydobywającym się z przylegającej łazienki, gdzie siedziała na brzegu wanny i zajmowała się Sashą. W odróżnieniu od jego wcześniejszego szybkiego czyszczenia, dokładnie umyła łapy i pysk psa z krwi. Zdjęła jego obrożę, która moczyła się wodzie w umywalce. Srebrne znaczniki wyczyściła i położyła na ręczniku na blacie, by wyschły. Najwyraźniej zadowolony Sasha pozwolił jej się wyszorować do czystości. – Nie wiem, gdzie trzymasz jego pastę i szczoteczkę do zębów. Pozwolił mi wytrzeć swoje zęby ściereczką, ale w dalszym ciągu potrzebuje dobrego szorowania. – Czule głaskała psa. – Prawdopodobnie powinieneś go zabrać do weterynarza, by go obejrzał. Może potrzebować, nie wiem, terapii dla psów albo coś, po tym jak pogryzł Tommy’ego.32 Wyczuł, że chce rozmawiać o wszystkim, tylko nie o sednie sprawy. Nie chcąc jej odpychać, poczuł się zobowiązany, by zacząć rozmowę. – Przykro mi, że byłaś tego świadkiem i przykro mi z powodu tego, że Sasha musiał użyć swoich umiejętności, by nas chronić. Gdyby Tommy nie połasił się na obraz... – Wiem. – Wstała i upuściła brudną szmatę do kosza. Sasha śledził ją krok w krok, kiedy przeszła przez łazienkę i zatrzymała się przy drugiej umywalce, by umyć ręce. – Czy Tommy już wyszedł? Skinął głową. – Nikolai i Kostya zabrali go do lekarza. Będzie przebywać z bezpiecznym miejscu, do czasu, aż to wszystko zostanie uporządkowane. – Nie musisz tego robić. 32
Urocza jest, nie :)? - Kaś
Tłum. jekatierinka
156
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– To nie jest jakaś wielka rzecz. Kiedy wytarła swoje ręce, rzuciła mu niedowierzające spojrzenie. – Wiesz, że jest. Yuri poczuł napięcie między nimi, które stawało się coraz bardziej wyczuwalne. Przeczesując palcami swoje włosy ciężko odetchnął. – Widziałem twoje rzeczy. Wychodzisz? – Myślę, że muszę. Marszcząc brwi, zapytał. – Dlaczego tak myślisz? Głośno wypuściła powietrze. – Mój kuzyn próbował cię okraść. Teraz Kartel Guzmana siedzi mi na karku. – Pokręciła głową. – Nie, Yuri. Nie zrobię ci tego. Widziałam, jakie wziął na siebie ryzyko Ivan, kiedy chciał pomóc Erin. Tamtej nocy, kiedy włamali się do jego domu mógł zginąć. Nie zrobię ci tego. – Lena... – Nie – przerwała mu. – Nie będziesz nadstawiał dla mnie karku. Masz wystarczająco swoich problemów z rurociągiem. – Pieprzyć rurociąg – powiedział ostro. – Rurociąg nie znaczy dla mnie nic. Ty jesteś moim numerem jeden, Lena. Ty. – Wcale tak nie myślisz. – Przestań – odparł ostrożnie. – Jestem dorosłym mężczyzną i wiem, co czuję. I kiedy coś mówię, mam to na myśli. Nadal mu nie wierząc, uporczywie dodała. – Ale rurociąg to twoja przyszłość. Chwytając ją w pasie, przyciągnął do siebie i położył rękę na jej karku.
Tłum. jekatierinka
157
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Ty jesteś moją przyszłością. Ten rurociąg jest metalem, gazem, pieniędzmi i jest łatwo wymienialny, ale ty? – Musnął jej usta swoimi wargami. – Ty, moja słodka Leno, jesteś niezastąpiona. Jesteś moją jedyną–w–swoim–rodzaju dziewczyną. Jej dolna warga zaczęła drżeć. Wciągnęła urwany oddech i spróbowała się odezwać, ale nic nie wyszło oprócz stłumionego szlochu. – Przep–praszam. – Ciiii – wyszeptał, kiedy zaczęła jąkać przeprosiny. – Wszystko w porządku. Miałaś straszną noc. Objął ją mocno i pogłaskał jej plecy. Przytuliła się do niego, owijając ręce wokół jego ramion i schowała swoją twarz w jego piersi. – Yuri, nie musisz tego robić. Nie musisz się wplątywać w mój osobisty koszmar. – Już za późno. – Pochylił swoją głowę i wpatrywał się w jej piękne brązowe oczy. – Jestem cały splątany z tobą. – Pocałował ją delikatnie. – I nie mam zamiaru się z ciebie uwalniać Lena. Wpatrywała się w niego ze zdziwieniem w oczach. – Nigdy nie chciałam w nic bardziej wierzyć, ale... – Wiem – szepnął cicho. – Wiem, że w przeszłości zostałaś zraniona przez swojego ojca, przez swoją matkę i ich niedotrzymane obietnice. – Pochwycił jej usta z czułym i lekkim pocałunku. – Daj mi czas, Lena. Udowodnię, że jestem słownym człowiekiem.
Tłum. jekatierinka
158
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Rozdział 11 Szarpnęłam się obudzona ze snu przez dzwonek mojego telefonu, leżącego na nocnej szafce po stronie Yuriego. Kiedy wyciągnęłam rękę, by po niego sięgnąć, Yuri wziął zaskoczony wdech. Poczułam jak jego ciało się spina, więc szybko uspokajająco pogłaskałam go po piersi. Po szalonej nocy nie byłam zaskoczona, że był na krawędzi. Pocierając swoją twarz wstałam i odebrałam telefon. – Halo? – Lena! – Tato! – Moje serce zaczęło gwałtownie bić, kiedy w uszach zarejestrowałam jego głos. – Nic ci nie jest? O mój Boże. Proszę, powiedz, że nic ci nie jest. – Nic mi nie jest mi’ja. – Odchrząknął. – Przypuszczam, że już wiesz? – Taa. – Do mojego głosu wkradł się smutek. – Dlaczego mi nie powiedziałeś, kiedy wtedy dzwoniłeś? Zrobiłabym coś, żeby jakoś ci pomóc. – Myślałem, że to moja ostatnia rozmowa. – Jego głos zadrżał. – Nie chciałem cię przestraszyć. – Tato… – Słuchaj, pozwolili mi do ciebie dzwonić codziennie do czasu, kiedy odzyskają obraz i dostaną pieniądze. Najwyraźniej twój chłopak ma przyjaciół w bardzo interesujących miejscach. Namówił ich na tę transakcję i zapewnił mi tym bezpieczeństwo – zawahał się i wreszcie zapytał. – Dlaczego mi nie powiedziałaś, że umawiasz się z tym facetem - Yurim?
Tłum. jekatierinka
159
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Nie mówiłam ci, bo dopiero od niedawna się spotykamy. To znaczy, wiesz, od wczoraj. – Moje policzki paliły na myśl, co musiał sobie pomyśleć mój ojciec. – To nie tak. To znaczy… to pomiędzy nami budowało się już od dłuższego czasu. Jakoś nie było właściwego momentu, aż do wczoraj. Duża ciepła dłoń Yuriego leniwie głaskała moją nogę. Jego dotyk był pocieszający. – Rozumiem. Musi mu na tobie bardzo zależeć, skoro pozwolił się w to wciągnąć. Spojrzałam w dół na Yuriego i się uśmiechnęłam. – Tak, myślę, że zależy. – Cieszę się. W tle słychać było szorstki krzyk. – Muszę kończyć mi’ja. Zadzwonię jutro. – O tej samej porze? – Tak. – Okej. – Kocham cię, Lena. – Ja ciebie też, tato. Połączenie zostało zerwane. Wciąż trzymając kurczowo telefon, opuściłam rękę na swoje kolana. Poczułam miażdżący ciężar strachu i smutku. Nie chciałam znowu płakać przed Yurim, byłam upokorzona, kiedy stało się to zeszłej nocy, ale nie mogłam powstrzymać szlochu, który opuścił moje gardło. – Kotku – wyszeptał Yuri i pociągnął mnie w dół na łóżko. Owinął wokół mnie swoje ramiona i przytulił do swojej piersi. – Wszystko się ułoży. Odzyskamy obraz, a Nikolai pomoże mi ze zorganizowaniem wymiany. Trąciłam nosem jego szyję i zaciągnęłam się jego zapachem. – Sprawiasz, że brzmi to tak łatwo.
Tłum. jekatierinka
160
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Nie zamierzam cię okłamywać. – Otarł kciukami wilgoć z moich policzków. – To prawdopodobnie będzie złożony proces i może potrwać dłużej niż byśmy chcieli, ale uda nam się. – Jak? – Nie wiedziałam, w jaki sposób chciał zrobić to, co mi obiecał. – Znalezienie kradzionego Galán’a nie będzie łatwe. Zwłaszcza wtedy, kiedy został gwizdnięty meksykańskiemu baronowi narkotykowemu! – Mam przyjaciela, który wie wszystko o tym, co dzieje się w świecie sztuki po obu stronach prawa. Jeśli ktokolwiek może odnaleźć obraz, będzie to on. – I wtedy co, Yuri? – Pogłaskałam go po policzku, a szorstki kilkudniowy zarost drapał moje palce. – I wtedy złożę ofertę na obraz. – Odgarnął włosy z mojej twarzy. Nasze spojrzenia się spotkały w półmroku światła wpadającego przez balkon. – Kiedy obraz będzie w moich rękach, to będzie bardzo prosta transakcja wymiany. Wtuliłam się mocniej w jego kojące ciepło. – Mam nadzieję, że masz rację. – Mam. Wszystko o czym teraz mogłam myśleć, to na ile sposobów mogło coś pójść nie tak. Jeśli Yuri nie będzie w stanie odnaleźć obrazu albo nowego nabywcy malowidła, czego zażąda Lorenzo Guzman? Narkotykowy boss nie był znany z tego, że był honorowym człowiekiem. A co jeśli Guzman wystawi Yuriego do wiatru? Co, jeśli zabije mojego ojca, by przesłać wiadomość innym, którzy myśleli, że mogą go okradać? – Powinnam w cztery oczy zapytać Tommy’ego, który paser sprzedał im ten obraz. Założę się, że Lorenzo Guzman będzie chciał znać imię osoby, która go okradła. Yuri w zgodzie zamruczał. – Prawdopodobnie to wewnętrzna robota. Tego typu rzeczy zazwyczaj są. – Tak jak twój sabotaż z rurociągiem? Wypuścił głębokie westchnienie.
Tłum. jekatierinka
161
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Tak. – Czy Anna oddzwoniła zeszłego wieczoru? – Po tym jak się kochaliśmy zapadliśmy w sen, zaczęło się to zamieszanie w holu. Jak tylko Yuri uspokoił mnie w łazience, zaniósł mnie do łóżka i trzymał w ramionach do czasu, kiedy zasnęłam. – Jeśli dzwoniła, nie słyszałem. – Ziewnął i się rozciągnął. – Prawdopodobnie powinienem wstać i z nią pogadać. Przytuliłam się bliżej, nie chcąc go jeszcze wypuszczać. – Ale jest tak wcześnie. Zaśmiał się i pocałował mnie w głowę. – Kochanie, to kwalifikuje się dla mnie, jako zaspanie. Spojrzałam na niego z szokiem. – Wow. A ja myślałam, że jestem rannym ptaszkiem. – Przed szóstą rano jestem już po treningu, prysznicu, ubrany i po śniadaniu. – Ugh. – Zarzuciłam ramię na swoją twarz. – Jeśli uda mi się wstać i wypić kawę do siódmej, czuję się jak mistrz. A jeśli do tej godziny przebrnę dodatkowo przez mój blog, Facebook i Twitter, czuję jakbym mogła podbić świat. Chichocząc Yuri zarzucił swoją nogę na mnie i wciągnął w swoje ramiona. Zaczął zostawiać delikatne pocałunki wzdłuż mojej szyi. – Może mogę użyć jakiejś zachęty, by przekonać cię do wdrożenia się w mój harmonogram. Przesunęłam palcami przez jego włosy. – Będziesz musiał być niesamowicie przekonujący. Seksowny uśmiech rozświetlił jego twarz. – Mam kilka asów w rękawie.
Tłum. jekatierinka
162
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Założę się, że masz. – Nie mogłam powstrzymać uśmiechu, kiedy jego wargi dotknęły moich. Pomysł budzenia się każdego ranka w ten sposób był niewiarygodnie kuszący. Wiem, że Yuri tego nie zaproponował – jeszcze. Ale któregoś dnia… Nasz poranny pocałunek przerwało głośne prychnięcie i skomlenie. Oboje się odwróciliśmy i zobaczyliśmy, że Sasha siedzi niecierpliwie przy brzegu łóżka. Wydawał się być poirytowany widokiem Yuriego na mnie i wyraził swoje niezadowolenie położeniem masywnej łapy na łóżku swojego pana. – Już dobrze – powiedział Yuri z rozdrażnionym westchnieniem. – Chodź, wypuszczę cię. Usiadłam i cieszyłam się widokiem niesamowicie gorącego ciała Yuriego, kiedy poszedł do drzwi, by wypuścić Sashę. To była kolejna rzecz przeciwko której bym nie protestowała – budzenie się każdego ranka z jego ciałem przyciśniętym do mnie. – Muszę ponownie pomyśleć na miejscem spania dla Sashy. Zachichotałam, kiedy Yuri wślizgnął się z powrotem do łóżka. Kiedy tylko zaczął mnie całować, zadzwonił jego telefon. Jęcząc pocałował mnie mocno i obrócił się na łóżku sięgając po czarny telefon, wibrujący na jego szafce. Odpowiedział trochę szorstko i natychmiast zaczął mówić po rosyjsku. Miałam pewność, że to Anna i cokolwiek mu mówiła - było czymś, czego nie chciał usłyszeć. Pewna tego, że nasza chwila uniesienia właśnie została pogrzebana, wysunęłam się z łóżka, chwyciłam swoją torbę podróżną i skierowałam się do łazienki. Kusił mnie przestronny prysznic z cudownymi błękitnymi i turkusowymi szklanymi płytkami. Natryski były zamontowane w ścianach i na suficie, dostarczając luksusowego doświadczenia. To było jak kąpanie się w ciepłym letnim deszczu. Użyłam swojego podróżnego zestawu kosmetyków do wyszorowania się i ogolenia. Nie spieszyłam się, mając nadzieje, że Yuri dołączy do mnie pod prysznicem, jak wtedy, kiedy byliśmy u mnie, ale w końcu nie zostało mi już nic do zrobienia. Wyszłam spod prysznica i właśnie owijałam się ręcznikiem, kiedy do łazienki wreszcie wszedł Yuri. – Zdejmij ręcznik.
Tłum. jekatierinka
163
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Zaskoczona przeniosłam wzrok na jego twarz. To wygłodniałe intensywne spojrzenie sprawiło, że dostałam gęsiej skórki. Odwinęłam ręcznik i obnażyłam swoje wilgotne ciało. – Teraz co? – Zajmij się swoją codzienną rutyną. Nie mam czasu, żeby kochać się z tobą, tak jak należy, ale jestem pewny jak cholera, że mam zamiar cieszyć się widokiem, podczas gdy będziesz się ubierała. – Naprawdę? – Musiałam się roześmiać na jego prośbę. – Chcesz oglądać jak się kremuję, maluję i układam sobie włosy? – Bardzo – powiedział zanim zostawił pocałunek w miejscu, gdzie moja szyja zakrzywiała się z ramieniem. – W tej szufladzie jest suszarka, jeśli jej potrzebujesz. – Dzięki. Czując się nieco skrępowana, zaczęłam swoją codzienną rutynę. Mogłam na sobie poczuć wzrok Yuriego, kiedy brał prysznic. Ośmielona przez jego jawne pożądanie, wzięłam w objęcia swoją wewnętrzną kocicę, kiedy nakładałam balsam. Przyłapałam go na wpatrywaniu się w mój tyłek, kiedy pochylona wcierałam go w nogi. – Jutro ci z tym pomogę – ogłosił Yuri, kiedy wyszedł spod prysznica i okręcał wokół bioder ręcznik. – Jeśli ktokolwiek będzie nacierać rękoma twoje ciało, to będę to ja. Kiedy zakołysałam biodrami, roześmiałam się i zaakceptowałam jego ofertę. – Zgoda. Stojąc ramię w ramię przy dwóch oddzielnych umywalkach, umyliśmy zęby. Kiedy rozsmarowywałam na twarzy krem, Yuri zaczął się golić. Kiedy nakładałam makijaż, zatrzymałam się i obserwowałam jak metodycznie sunie maszynką po swojej skórze. – Co? – Rzucił mi rozbawiony uśmiech. – Nigdy wcześniej nie widziałaś golącego się mężczyzny? – Nie.
Tłum. jekatierinka
164
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Nawet swojego taty? Myślałem, że to coś, co robią małe dziewczynki. Obserwują swoich tatusiów podczas golenia. Pokręciłam głową. – Kiedy byłam młodsza, mój tata nosił szaloną brodę. Zgolił ją, kiedy miałam jakieś piętnaście czy szesnaście lat. Yuri wypłukał w wodzie swoją maszynkę do golenia, a następnie podał ją mi. – Proszę. Moje oczy się rozszerzyły. – Jesteś pewny? – Tak, dlaczego nie? – Nie wiem. A jeśli cię zatnę? Spojrzał na moje nogi. – Nie zacięłaś sobie nóg, kiedy je goliłaś pod prysznicem. To na pewno nie jest trudniejsze od stania przed umywalką i golenia mojej twarzy. Miał rację. Zaintrygowana jego ofertą przybliżyłam się do niego i wzięłam maszynkę. Yuri chwycił mnie w pasie i posadził na marmurowym blacie. Ta wysokość umożliwiła mi wygodniejsze golenie. Przestudiowałam jego spienioną twarz i próbowałam zdecydować jak najlepiej zacząć. – Zacznij tu. – Yuri dotknął miejsca, gdzie po raz ostatni przeciągnął ostrzem. – Trzymaj skórę napiętą, żeby dokładnie ogolić. Czując się nieco zdenerwowana, postąpiłam zgodnie z jego
poleceniem
i przeciągnęłam maszynką po jego skórze. Przez cały czas spodziewałam się podskoczenia i krzyku z bólu, ale siedział nieruchomo do czasu, aż nie skończyłam swojego kawałka. Opłukałam maszynkę w gorącej wodzie, i dał mi kolejne wskazówki.
Tłum. jekatierinka
165
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Tym razem, przyciśnij nieco mocniej i zrób to trochę szybciej – zasugerował. – Zrób to miejsce jeszcze raz. Przejedź swoimi palcami za maszynką, upewniając się, że jest gładkie. Ze skinięciem głowy, spróbowałam znowu, przestrzegając jego wskazówek. Kiedy ponownie przejechałam maszynką, Yuri sprawdził i uśmiechnął się z aprobatą. – Bardzo dobrze. Podbudowana jego zaufaniem, kontynuowałam golenie. Było coś dziwnie kojącego we wspólnym wykonywaniu porannych czynności. Zaufanie, które złożył w moje ręce dużo mówiło. Bardzo starannie ogoliłam obszar wokół jego ust, wstrzymując oddech, kiedy sunęłam maszynką po skórze, tak ostrożnie, jak było to możliwe. Jego szyja była łatwiejsza i mniej wykańczająca nerwowo. Kiedy starłam wilgotną ściereczką ślady kremu, przejechałam palcami po jego twarzy, upewniając się, że jest gładka. – Co myślisz? – Że znalazłem dla ciebie idealne zadanie każdego ranka. Co ty na to? – Cóż, technicznie rzecz biorąc jestem twoją osobistą asystentką. – I co jest bardziej osobiste od golenia mężczyzny? – Nie sądzę, żeby zbyt wiele się na to kwalifikowało. – Dokładnie. – Po tym jak mnie pocałował, podniósł mnie z blatu i postawił na nogi. Uciekła z niego cała wesołość, kiedy zakończyliśmy poranną rutynę. – Słuchaj, nie powinnaś z nikim rozmawiać o tej sytuacji z twoim ojcem. Spojrzałam na niego z zaskoczeniem. – Nie chcę martwić Benny, ale nie mogę tego ukrywać przed Erin albo Vivian. Zmarszczył brwi. – Dlaczego nie chcesz martwić Benny?
Tłum. jekatierinka
166
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Nagle zdałam sobie sprawę, że najwyraźniej Dimitri nie powiedział mu o stanie Benny. Próbując jakoś z tego wymanewrować, wzruszyłam ramionami. – Ma teraz dużo na głowie z tym, co się dzieje po uruchomieniu piekarni. Nie chcę jej dodatkowo stresować. Yuri zwęził oczy. Wiedziałam, że mi nie uwierzył, ale nie ciągnął tego tematu. – Myślę, że możesz powiedzieć Vivian i Erin. Jestem pewien, że Ivan o tym usłyszy, i wiem, że Nikolai prawdopodobnie przydzieli uzbrojonego strażnika dla Vivian – tak na wszelki wypadek. – Zamknął pokrywką swój antyperspirant. – Co mi przypomina, że od teraz będziesz ze sobą zabierała Jake’a albo Dereka. – Co? Nie! Nie potrzebuję ochroniarza. Yuri przyszpilił mnie tym swoim rzeczowym spojrzeniem. – To nie podlega dyskusji. Będziesz miała ze sobą ochroniarza, albo nie opuścisz tego domu. – Słuchaj Yuri, zgodziłam się dla ciebie pracować, ale to nie znaczy, że możesz w twarz, rzucać mi na prawo i lewo rozkazami. – Ze mną – poprawił mnie.– Pracujesz ze mną, Lena. I nie próbuję ci na prawo i lewo rozkazywać, bo jesteś mim pracownikiem. Próbuję cię chronić. Po tym, co stało się zeszłej nocy, absolutnie nie mogę pozwolić, byś poruszała się w pojedynkę. Teraz kartel wie, że pomagam twojemu ojcu, i zdają sobie sprawę, jak niewiarygodnie jesteś dla mnie ważna. Czują zapach banknotów. Moje wnętrzności boleśnie się zacisnęły. – Myślisz, że mogą mnie porwać? – To nie byłby pierwszy raz, kiedy te kreatury spróbowałby czegoś takiego. Już trzymają twojego ojca, jako zakładnika. Wiedzą, że poruszyłbym niebo i ziemię, żeby cię odzyskać. Powiedział to z taką łatwością. To przypomniało mi to, co powiedział zeszłej nocy, że zawsze będzie tam dla mnie. Naprawdę miał na myśli każde wypowiedziane słowo – i to
Tłum. jekatierinka
167
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
mnie przestraszyło. Sama myśl o tym, że daje mi nadzieję, przeraziła mnie na śmierć. Wiedziałam jak bardzo mnie bolało, kiedy tata łamał swoje obietnice. Moja dusza zostanie rozbita na kawałki, jeśli Yuri mnie skrzywdzi. Ale wokół mojej piersi owinęła się odrobina nadziei. Nigdy nie dowiedziałabym się, czy Yuri spełni te wszystkie rzeczy, które mi obiecywał, gdybym nie dała mu szansy. Gdyby dowiódł, że się myliłam, byłabym najszczęśliwszą dziewczyną na całym świecie. Gdyby udowodnił, że miałam rację i roztrzaskał moje zaufanie, prawdopodobnie nie byłabym się w stanie ponownie zwlec się z łóżka. – W porządku, Yuri. Zrobię to, o co prosisz. Wezmę ochroniarza. Wyraźnie się odprężył. Biorąc krok w moją stronę, otworzył swoje ramiona. Wsunęłam się w jego ciepły uścisk i cieszyłam się z uczucia jego silnych ramion wokół mnie. – Dziękuję, że nie walczyłaś o to ze mną. Ja tylko chcę, żebyś była bezpieczna. – Wiem. – Zadzierając głowę, by na niego spojrzeć, powiedziałam. – Jak do cholery mam udawać przez cały dzień, że nic się nie wydarzyło? Yuri ujął moją twarz i prześledził moje usta swoim kciukiem. – Pamiętasz naszą wczorajszą rozmowę o tym, że czasem czujemy się jak oszuści? O nakładaniu masek? – Tak. – To właśnie będziemy robić, dopóki ten bałagan nie zostanie posprzątany i twój tata nie znajdzie się bezpieczny w domu. Udajemy, że wszystko jest w najlepszym porządku. Nie potrzebujemy, by obcy grzebali w naszych prywatnych sprawach. W sekrecie byłam zachwycona tym, w jaki sposób powiedział, że to nasze prywatne sprawy. Pierwszy raz od długiego czasu, nie czułam się samotna. Nie musiałam się mierzyć z czymś przerażającym, na własną rękę. Miałam oparcie w Yurim i ta myśl napawała mnie optymizmem. – Więc, co masz dzisiaj w planach? – Pocałowałam jego świeżo ogolony policzek i wyplątałam się z jego uścisku.
Tłum. jekatierinka
168
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Po śniadaniu jadę do biura. Obiecałem Vivian, że dziś po południu wpadnę do jej studia, by zrobiła mi kilka zdjęć do jej nowej serii obrazów. – Widziałeś już jakieś ukończone egzemplarze? Pokręcił głową. – Nie, a ty? – Tak. Są niesamowite. Byłam szczęściarą mogąc obserwować, jak rozkwita jako artystka odkąd zaczęłyśmy chodzić do liceum, a ta kolekcja jest... cóż... niesamowita. Nie mogę się doczekać wystawy. – Przyłożyłam palce do ust. – Ale nie zamierzam psuć ci niespodzianki. Zachichotał. – Będę poza domem przez cały dzień. Miałem nadzieję, że moglibyśmy zjeść wspólnie lunch, ale nie sądzę, że będzie to możliwe. Zamiast tego zjemy smaczną kolację, co ty na to? – Tak, ale powinno to być coś prostego, jeśli gotować ma Feodor. Miał ciężką noc. Yuri pstryknął palcami. – A właśnie. Skontaktuję się z agencją zajmującą się zatrudnianiem personelu, by im przekazać, że od tej chwili to ty będziesz zajmowała się naborem moich pracowników. – Masz jakieś szczególne kryteria wobec nich? – Już zawęziłem pole wypełniając kwestionariusz agencji na temat zwyczajów pracowników, historii kredytowej i temu podobne. – Historii kredytowej? Naprawdę? Wzruszył ramionami. – Wydają się być przeświadczeni, że wysoki stan konta równa się wiarygodności i odpowiedzialności. Wywróciłam oczami.
Tłum. jekatierinka
169
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Och, no daj spokój! A co jeśli ktoś zostaje zwolniony i ma kilka miesięcy zaległych rachunków, kiedy próbuje stanąć na nogi? To wcale nie znaczy, że są mniej godni zaufania. To po prostu znaczy, że mają zły okres w życiu. – Nie przeczę. Po prostu staram ci się wytłumaczyć, jak działa agencja. – Taa, cóż przypomnij mi, żebym nie składała tam aplikacji, kiedy będę szukała pracy. Yuri rzucił mi seksowny uśmiech. – Nie musisz się martwić taką ewentualnością. Coś czuję, że otworzą się przed tobą nowe perspektywy zawodowe, kiedy tylko rozejdzie się plotka, że jesteś panią swojego czasu. Nie byłam tego taka pewna, ale miło mi było, że Yuri tak myślał. – A jakie ty masz na dzisiaj plany? – Usiądę z Feodorem i porozmawiam z nim o obsadzie domu. Coś koło dziesiątej mam spotkać się z Benny, żeby porozmawiać o jej planie biznesowym i trochę zmodyfikować jej marketing, by nagłośnić otwarcie piekarni. W porze lunchu, może spróbuję nawiązać trochę kontaktów i zarzucić na nich swoje sieci. I pomogę z Erin kupić coś dla Ivana na urodziny, które odbędą się dziś wieczorem. – Powodzenia – powiedział Yuri ze śmiechem. – Ciężko jest mu coś kupić, tak samo jak Nikolaiowi. – Jakieś propozycje? – Książki – krzyknął Yuri, kiedy wszedł do przylegającej do łazienki garderoby. – Tu na pewno nie strzelicie gafy. – Dajesz mu książkę na urodziny? – Nie w tym roku. Sprezentuję tej dwójce trzydniowy wypad do Vegas, by mogli obejrzeć jedną z wielkich walk. Ivan będzie się z tego cieszył i jestem pewien, że rozpuści Erin w tych wszystkich markowych sklepach i butikach. – I będzie się cieszył z każdej minuty tego. Wywoływanie uśmiechu Erin wydaje się być jego ulubioną rzeczą na świecie. – Weszłam za nim do garderoby i niemal się
Tłum. jekatierinka
170
Beta: miss_why
Yuri
Her Russian Protector
Roxie Riviera
przewróciłam z szoku przez rozmiar tego miejsca. Była wielkości mieszkania, które dzieliłam z Vivian. To brutalnie mi przypomniało o różnicy naszych dochodów. – Erin go kocha. To jest więcej niż oczywiste dla każdego, kto ich obserwuje. Na początku trochę się o nich martwiłem, że poruszają się zbyt szybko, ale teraz widzę, że idealnie do siebie pasują. – Yuri wybrał garnitur i przygotował koszulę. Otworzył szufladę dużej wyspy
na
środku
pomieszczenia,
w
której
były
spinki
od
mankietów
i zegarki. Patrząc na mnie, zapytał. – Wybierzesz jakiś krawat ze środkowej półki? – Pewnie. – Skierowałam się do części, w której znajdowały się krawaty i poszetki33. Do czasu, kiedy wybrałam idealny stalowo-niebieski krawat, był już w połowie ubrany. Kiedy stanęłam obok niego, obserwowałam jak zapinał guziki koszuli, którą po chwili włożył do spodni i zapiął pasek. Gdy zaczął wybierać spinki, wyciągnęłam rękę i dotknęłam jedne z nich. – Te są piękne. – To jest piękne. – Nakrył dłonią moją nagą pierś i potarł kciukiem po sutku. – Możemy ustalić nową zasadę. – Tak? – Nie wolno ci się ubrać przede mną. To, jak bardzo raduje mnie widok twojego wspaniałego ciała, powoduje, że jestem twardy. – Pochylił się i pocałował moją pierś. Kiedy delikatnie zassał sutek, jęknęłam z cudownego mrowienia, które wywołały jego usta. Oddech uwiązł mi w gardle, gdy pogłaskał mój brzuch. – Yuri, powiedziałeś, że dziś rano nie masz na to czasu. – Pieprzyć to – zaklął. – Jestem właścicielem tej cholernej firmy. Mogą na mnie zaczekać. – Ale... Schwytał moje usta z wymagającym pocałunku, który zostawił mnie drżącą i zdyszaną. Jego natarczywe ręce wędrowały po mojej krzywiźnie. Poddałam się pieszczotom i pozwoliłam, by wzniecił płomienie mojego pożądania. Trzymając się jego ramion, rozszerzyłam swoje uda, kiedy nakazująco trącił je swoim kolanem. 33
Chusteczka noszona w kieszonce w marynarce.
Tłum. jekatierinka
171
Beta: miss_why
Yuri
Her Russian Protector
Roxie Riviera
– Och! – Sapnęłam, kiedy jego ręka wsunęła się pomiędzy moje uda. Chociaż całował mnie mocno i szorstko, jego palce delikatnie mnie badały. Nasze języki się splątały, kiedy rozdzielił moje fałdki i palcami zawirował po pulsującej łechtaczce. – Ach! – Chcę cię słyszeć – wyszeptał w moje usta. Jego wykwalifikowane palce, wywołały krzyk
z
pomiędzy
moich
warg,
kiedy
zaczął
mnie
penetrować
jednym,
a po chwili dwoma. Jęknął, przyciskając swoje czoło do mojego. – Jesteś taka mokra. – To ty. To wszystko przez ciebie. – Jęknęłam, kiedy zaczął mnie nimi pieprzyć. Pragnąc go dotknąć, wyszarpałam jego pasek i rozpięłam rozporek. Wsunęłam rękę do jego bokserek i chwyciłam jego masywny trzon. Warknął, kiedy ścisnęłam go mocniej i zaczęłam poruszać dłonią. Opętani pożądaniem, pracowaliśmy nad sobą nawzajem, doprowadzając się do szaleństwa. Zakreślał kółka wokół mojej obolałej łechtaczki, kiedy wsuwał i wysuwał ze mnie swoje palce. Krzyknęłam w szoku, kiedy użył swojej drugiej ręki, by torturować moje piersi. Szczypiąc i rolując moje sutki, sprawił, że przez moje potrzebujące ciało przeszły wspaniałe dreszcze. Drapałam paznokciami po jego plecach, kiedy moim rdzeniem owładnęły pierwsze dreszcze. Z głową odrzuconą w tył, zaczęłam dochodzić. – Yuri! – Tak – nakazał wpychając we mnie swoje palce znowu i znowu. – Yuri! Yuri! – Wykrzykiwałam jego imię jak mantrę, kiedy popychał mnie wyżej i wyżej. Kiedy nie mogłam już wytrzymać tej intensywności, kiedy byłam pewna, że upadnę z nieziemskiej rozkoszy, złapałam jego nadgarstek i powstrzymałam te magiczne palce przed dalszym ruchem. – Nie mogę. Nie mogę już więcej znieść. Śmiejąc się głośno, pocałował mnie w policzek i ostrożnie wyjął rękę w moich majtek. Uniósł lśniące palce do ust i zlizał z nich moje soki. Na ten widok ugięły się pode mną kolana. Opadając na dół, zsunęłam jego spodnie i pociągnęłam w dół bokserki. Chwytając u podstawy jego fiuta, zaczęłam go lizać, zanim zassałam go do swoich ust. Skosztowałam dowody jego podniecenia. Jego smak na moim języku sprawił, że poczułam się zachłanna.
Tłum. jekatierinka
172
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Przeczesał pacami po moich włosach i zaczął pompować swoimi biodrami. – Jestem tak blisko. Oblizując swoje usta, zaczęłam go namawiać. – Dojdź dla mnie. Pozwól mi smakować swoje uwolnienie. Usłyszałam gardłowe warknięcie. Z zadowoleniem witałam pchnięcia na swoim języku. Zacisnęłam wokół niego swoje usta, ssąc go mocno i dając mu znać jak bardzo go pragnęłam. Jęknął moje imię sekundę przed tym, jak poczułam na swoim języku jego gorące nasienie. Mrucząc z podniecenia, brałam go głębiej do swoich ust. Nie chcąc marnować ani jednej kropli, ssałam go do czasu, aż nie zostało już nic. Yuri głośno zaczerpnął powietrza i opadł na wyspę znajdującą się za nim. Rozłożył swoje ramiona. – Chodź tutaj, kotku. Uśmiechając się, pozwoliłam mu się wciągnąć w uścisk. Najwyraźniej przydomek kotku miał już zostać na zawsze. Dla każdego taki termin prawdopodobnie byłby drażniący, ale Yuri sprawił, że brzmiało to intymnie i słodko. Przesunął kciukiem po mojej wardze, zanim mnie pocałował. – Nie wiem jak ja się dzisiaj skoncentruję. Doprowadzasz mnie do szaleństwa. – W takim razie lepiej z mojej listy planów na popołudnie wykreślę wysyłanie do ciebie nieprzyzwoitych zdjęć – drażniłam go. Złośliwy błysk w jego piwnych oczach wywołał mój śmiech. – A to chyba oznacza, że moje plany wysyłania do ciebie sprośnych wiadomości też pójdą w odstawkę. Zachichotałam i pocałowałam go. – Niestety tak.
Tłum. jekatierinka
173
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Z ręką wplątaną w moje włosy, powiedział. – Kiedy skończysz wszystkie sprawy, które masz na dziś zaplanowane, zabierzesz Jake’a do swojego mieszkania i weźmiesz swoje rzeczy. Możesz zająć tę stronę garderoby. Moje oczy rozszerzyły się ze zdziwieniem. Przekonałam siebie, że myślał o tym, jako o rozwiązaniu tymczasowym i nie ośmieliłam się sobie pozwolić na nadzieję, że miał na myśli coś innego. – Dziękuję. To będzie o wiele praktyczniejsze. – Obrzuciłam okiem szeroką i pustą przestrzeń, którą mi zaproponował. – Będę potrzebowała tylko kilku rzeczy, do czasu aż mój tata będzie wolny i nie będę w domowym areszcie. Jego przenikliwe spojrzenie wypalało we mnie dziurę. – Równie dobrze, możesz przenieść tu wszystko. Gdyby to ode mnie zależało, nigdy nie opuściłabyś domowego aresztu. Niepewna jak miałam odpowiedzieć na to odważne stwierdzenie, sięgnęłam do krawatu, który został pominięty przez naszą namiętną schadzkę. Okręcając go wokół jego szyi, wyszeptałam. – Zobaczymy. Jego usta wygięły się z grzesznie seksowny uśmieszek. – Tak, zobaczymy.
Tłum. jekatierinka
174
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Rozdział 12 – Czytałaś to? – Erin machnęła mi przed oczami niedawno wydanym thrillerem. Pokręciłam głową i wzięłam go od niej. – Jeszcze nie, ale podobno jest bardzo dobry. – Po prostu nie lubuję się w thrillerach i science fiction jak Ivan. – Dołożyła kolejną książkę do swojego pokaźnego stosu. – Lubię moje nowoczesne fantasy i paranormalne romanse. Podróże kosmiczne, cała ta nauka sprowadzająca do śmierci – seryjni mordercy, terroryści i wybuchające bomby – zadrżała. – To nie dla mnie. – Lubię lektury rozwijające się w bardzo szybkim tempie. – Zrobiłam mentalną notkę, by ściągnąć cyfrową kopię tego thrillera na później. – Są pasjonujące. – Ja wolę inny rodzaj pasji. – Przysunęła się bliżej i trąciła mnie swoim biodrem. – A mówiąc o tym… jak poszło zeszłego wieczora? – Masz na myśli przed tym, zanim włamał się mój kuzyn próbując ukraść obraz Yuriego i nim został poturbowany przez psa wielkości grizzly? Erin skrzywiła się. – Taaa. To straszne, ale myślę, że pokonuję cię, jeśli chodzi o włamania. Ivan przepędził dwóch uzbrojonych zbirów własnymi rękoma, kiedy ja siedziałam schowana w szafie. Z chęcią bym przyjęła dwóch ochroniarzy i ogromne psisko. Miała rację.
Tłum. jekatierinka
175
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Tak sobie myślę, że chyba Benny nas przebija. Dimitri odpierał atak pięciu facetów, dostał nożem i został postrzelony. Nawet spalili jej piekarnię.34 – Naprawdę dała im nieźle w kość. Dorwała kij bejsbolowy i powaliła trzech gości. A ja? Zwinęłam się w kulkę i udawałam, że jestem niewidzialna. Pokręciłam głową. – Cholera, mamy jakiegoś totalnego pecha w tym roku. Może powinniśmy oczyścić aurę? Musimy się pozbyć tego fatum, które za nami podążą. – Prawda? – Roześmiała się Erin i wzięła kolejną książkę z półki. Dodała ją do rosnącego w jej ramionach stosu i omal ich wszystkich nie opuściła, kiedy przesunęła środek ciężkości. – Dlaczego po prostu nie kupisz mu czytnika? – Zabrałam od niej połowę jej załadunku. – Nie lubi ich. Jego kolekcja książek jest dla niego niewiarygodnie cenna. Kiedy był dzieckiem, czytanie było jego ucieczką od codziennego piekła. – Wskazała na książki w swoich ramionach. – To podnosi go na duchu. Śledziłam ją podczas drogi do długiej kolejki wijącej się do kasy. Chociaż Yuri zasugerował kupno książki dla Ivana, postanowiłam wybrać coś innego. W każdym razie Erin wykupiła połowę sklepu, więc będzie miał ich trochę w zapasie. Pomyślałam o wyjeździe, który planował dla nich Yuri. W mojej głowie zaczął się rodzić fajny pomysł. – Więc, jak się czuła dzisiaj Benny? – Wymiotowała – powiedziałam z grymasem. – Wygląda na to, że jest coraz gorzej z porannymi mdłościami. Przypomnij mi, żebym nigdy nie zachodziła w ciążę – dodałam z dreszczem. – Biedactwo. – Erin zrobiła smutna minę. – Powinnyśmy zrobić dla niej mały kosz smakołyków. Mogłybyśmy do niego włożyć jakiś gazowany napój imbirowy, krakersy plus kilka małych rzeczy wywołujących dobre samopoczucie, żeby Dimitri mógł ją porozpieszczać. 34
Kto da więcej? ;) - Bati
Tłum. jekatierinka
176
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Słodki pomysł. Zobaczę, czy Vivian będzie chciała się do nas dołączyć. – Czy mówiłam ci, że Ivan był u niej w zeszły weekend? – Nie. I jak poszło? – Był trochę zdenerwowany pokazywaniem swoich tatuaży komuś innemu niż mnie. Myślę, że było mu jeszcze ciężej przez to, że Vivian potrafi je odczytać i wie jak wiele historii się za nimi kryje. Sprawiła, że czuł się bardzo komfortowo i nie zajęło to długo. Pstryknęła tylko kilka fotek, wszystkie w dół jego karku, i było po wszystkim. –Yuri miał wpaść do jej studia dzisiaj po południu. Z nim nie zajmie jej długo. – Dotknęłam klatki piersiowej. – Ma tylko jeden tatuaż. – Naprawdę? Tylko jeden? Skinęłam głową. – Wydaje się wręcz konserwatywny w porównaniu do Ivana i Nikolaia. – Vivian w dalszym ciągu nie powiedziała Nikolaiowi o tej serii. Specjalnie poprosiła Ivana, by o tym nie wspominał. Mogłam powiedzieć, że wzbudziło to w nim niepokój, ale się zgodził. – Spojrzała na mnie ostrożnie. – Nie wiesz, dlaczego ukrywa to wszystko przed Nikolaiem? Nie sądzę, żeby kiedykolwiek miała przed nim jakieś sekrety. – Próbowała rozmawiać z nim o jego tatuażach, na samym początku, kiedy ta koncepcja pojawiła się w jej głowie, ale stanowczo ją odciął. To mocno ją ubodło i nigdy więcej nie poruszała z nim tego tematu. – Wypuściłam powietrze. – Wie, że on straci nad sobą panowanie, kiedy dowie się, co robi. Erin wyglądała na zmartwioną. – Myślisz, że będzie na nią wściekły? Wzruszyłam ramionami. – Czy będzie jej gderać? Prawdopodobnie tak. Ale Nikolai wściekły na Vivian? – Roześmiałam się. – No błagam!
Tłum. jekatierinka
177
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Prawda. Złości się na nią tak bardzo, jak Ivan na mnie. – Jej wzrok przeskoczył do wejścia księgarni. Przybliżając się do mnie, szybko wyszeptała. – Detektyw Santos idzie w tą stronę. – Co? – Zerknęłam nad swoim ramieniem i zobaczyłam, że ciemnowłosy detektyw przechodził właśnie obok tłumu nastolatek, które tłoczyły się przed ułożonym w piramidę najnowszym wydanym romansem o wilkołakach. – Cholera! Detektyw Eric Santos, członek policji Houston i jednocześnie kuzyn Vivian, wolnym krokiem kierował się w moją stronę. – Cześć. – Cześć – odpowiedziałyśmy chórem. – Lena, kiedy skończysz, miałabyś coś przeciwko, żebym zamienił z tobą słówko? – Nie ma problemu – powiedziałam z uśmiechem. – Świetnie. Wezmę kawę i na ciebie poczekam. Utrzymywałam uśmiech przyklejony do twarzy, dopóki się nie odwrócił i zaczął odchodzić. Patrząc w kierunku Erin, syknęłam. – Co teraz? – Porozmawiaj z nim. Jest dobrym facetem. – Yuri bardzo mocno podkreślił, żebym nikomu nie mówiła o moim tacie. Mam wrażenie, że negocjacje Nikolaia, które podjął w imieniu Yuriego były uwarunkowane trzymaniem policji z dala od tego. – Jesteśmy po prostu na kawie z naszym przyjacielem. To nic takiego. Przeskanowałam księgarnię i znalazłam Jake’a czającego się w pobliżu. W przeciągu kilku godzin, zadziwiająco szybko przyzwyczaiłam się do obecności ochroniarza Yuriego, który stał się moim cieniem. Nasze spojrzenia spotkały się w poprzek księgarni. Rzucił okiem na Erica Santosa i potem na mnie. Delikatnie wzruszyłam ramionami, dając mu znać, że nie miałam wyboru.
Tłum. jekatierinka
178
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Kolejka zaczęła poruszać się szybciej. Zanim byłam gotowa do rozmowy, skierowałam się w stronę detektywa. Zauważyłam, że Jake podszedł do najbliższej interaktywnej przeglądarki książek. Santos go nie przegapił. – Widzę, że masz teraz ochronę. – Mój chłopak się martwi. – Poczułam się dziwnie nazywając Yuriego moim chłopakiem, ale nie byłam pewna jak inaczej określić nasz związek. – Powinien. – Santos wziął łyka swojej kawy. – Słyszałem o twoim kuzynie. Moje serce zamarło. Czy wiedział o wszystkim? Ile moich rodzinnych spraw było na widoku? – Och? Skinął głową. – Słyszałem, że sprzedał innemu paserowi kradziony obraz. Obraz, który należał do pewnego meksykańskiego dżentelmena, który nie uznaje pobłażliwości albo łaski. – Cóż – powiedziałam ostrożnie. – Tommy nie należy do najbystrzejszych kryminalistów. Santos prychnął pogardliwie. – Z całą pewnością. – Więc tylko to chciałeś mi powiedzieć? Ostrzec mnie, że mój kuzyn wszedł w kolejne gówno? Przejechał palcem po krawędzi kubka. – Byłem w magazynie twojego taty, żeby z nim porozmawiać, ale go nie było. Nerwowo przełknęłam. – Jest w podróży służbowej. Santos uważnie mnie studiował.
Tłum. jekatierinka
179
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Podróż służbowa, co? – Tak. – Okej. – Ponownie spojrzał na Jake’a. – Trzymaj blisko siebie ochronę. Ci ludzie? Sprawiają, że Hermanosi i Albańczycy wyglądają przy nich jak podlotki. – Z kawą w ręce, podniósł się z krzesła. – Przekaż Nikolaiowi, że będę miał oko na Vivian dopóki to wszystko się nie wyjaśni. Widzę, że już masz zapewnioną najlepszą ochronę, którą mogą dać pieniądze, więc skupię się na utrzymaniu mojej kuzynki bezpiecznej. – Jestem pewna, że Vivian to doceni. – Nie doceni, ale Santos się tym nie przejmował. Tak jak Nikolai, potrafił być paranoiczny i apodyktyczny, jeśli chodziło o jej ochronę. Ze skinieniem głowy, Santos odszedł od stolika i zniknął w tłumie. Erin dotknęła mojego ramienia. – W porządku? – Tak. Myślę, że prawdopodobnie wie o wszystkim. – Też tak myślę. Musisz powiedzieć o tym Yuriemu. – Mam nadzieje, że to nie spowoduje jakichś problemów mojemu tacie. – A niby jak? Eric Santos nie ma żadnej jurysdykcji w Meksyku, a właśnie tam jest teraz twój tata. Nie może się zaangażować w ten bałagan albo wtrącić się w negocjacje i transakcje, które są tam przeprowadzane. A nawet gdyby mógł, nie zrobiłby tego. – Skąd możesz być tego taka pewna? – Tak bardzo chciałam jej wierzyć. Spojrzała na szklaną ścianę księgarni, obrzucając parking spojrzeniem. – Kiedy moja siostra wpadła w kłopoty, dał Ivanovi wyraźny sygnał, że będzie trzymał się na uboczu i pozwoli mu znaleźć własny sposób, by utrzymać ją bezpieczną w więzieniu, a mnie na zewnątrz. Jestem pewna, że mógł tamtej nocy zdobyć nakaz przeszukania mojego domu, ale Santos pozwolił najpierw dostać się tam Ivanowi, żeby zawrzeć umowę z Hermanosami i Albańczykami, aby uratować moje życie. – Miejmy tylko nadzieję, że okaże mi tą samą wyrozumiałość.
Tłum. jekatierinka
180
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
***
Yuri wyłowił swój dzwoniący telefon z kieszeni. Jedno spojrzenie i wiedział, że to nie będzie rozmowa, która mu się spodoba. Ciesząc się z prywatności na tylnym siedzeniu jego samochodu, odebrał. – Dimitri. – Co, do cholery, sobie myślałeś ukrywając takie coś przede mną? – Cóż, tak Dimitri, mam bardzo miłe popołudnie, a ty? – Nie sądzę, że to jest zabawne. Yuri uszczypnął grzbiet swojego nosa. – Zapewniam cię, ta sytuacja dla mnie też nie jest zabawna. – Powinieneś do mnie niezwłocznie zadzwonić. Powinienem wiedzieć, że masz do czynienia z cholernym kartelem. Nie miał pewności, w jaki sposób Dimitri się dowiedział, ale w tej chwili nie miało to znaczenia. – Nie chciałem narażać ciebie i Benny na ryzyko. Z tego samego powodu nie zadzwoniłem też do Ivana. Vivian już i tak jest w to zamieszana przez połączenie ze swoim ojcem i Leną, więc zadzwonienie do Nikolaia wydawało się być najlepszym możliwym wyjściem. Ma kontakty, których potrzebuję i chciałby mieć oko na Vivian, tym bardziej, że jej ojciec na dniach wychodzi z więzienia. Dimitri głośno westchnął. – Słuchaj, musisz pozwolić przydzielić mi sobie dodatkowego ochroniarza lub dwóch. Nie podoba mi się pomysł, że ciebie z Leną obserwuje tylko po jednym. To dla nich bardziej męczące i wystawia was na większe ryzyko. Yuri przyznał, że Dimitri zna się bardzo dobrze na swoim biznesie.
Tłum. jekatierinka
181
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Dobrze, ale chcę jednego z nas obserwującego ją. – Rosjanina? – Potrzebuję kogoś, komu mogę zaufać, że nie siedzi w kieszeni Meksykańczyków. – Jedyny, którego mam w harmonogramie dyżurów jest bezpiecznie schowany w kieszeni Nikolaia. – W porządku. Wezmę go. Będzie bardziej bał się Nikolaia, niż barona kartelu. Kogo masz jeszcze dostępnego do obserwowania Leny? – A co z Kellym? – Ochroniarz z mojego klubu? – Jest wysoko odznaczonym, byłym żołnierzem Marines i konkretnym facetem. Jego ojciec jest chory i potrzebuje pieniędzy. Ufam mu. – Okej. Wezmę Kelly’ego. – Wyślę ich do jej mieszkania, żeby mieli na nią oko. – Niech pojadą do mojego domu. Zostaje ze mną. Dimitri wydawał się połączyć fakty. – Och? – Tak. – Najwyższy cholerny czas, że zrobiłeś swój ruch. Martwiłem się, że ktoś inny zamierza się podkraść i sprzątnąć ci ją sprzed nosa, zanim zbierzesz się na odwagę i zaprosisz ją na randkę. Obawy Dimitra odzwierciedlały jego własne. Czując się swobodnie, omawiając jego związek z przyjacielem, przyznał. – Któregoś dnia totalnie spieprzyłem. Niemal ją straciłem, ale dała mi drugą szansę. Nie zamierzam z tym ponownie eksperymentować.
Tłum. jekatierinka
182
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Upewnij się, że tego nie zrobisz. Jeśli ją skrzywdzisz, Ivan, Nikolai i ja nigdy nie przestaniemy o tym słuchać od dziewczyn. Yuri się roześmiał. – W to nie wątpię. – Jesteś pewien, że ochroniarze są wszystkim, czego potrzebujesz? Chętnie mogę obserwować ją osobiście. – Nie. – Yuri stanowczo odrzucił propozycję. – Musisz dbać o Benny. Nie narażę ciebie na niebezpieczeństwo, nie teraz, kiedy wszystko wam się powoli układa. – Zanim Dimitri mógł zacząć z nim o to kłócić, dodał. – Zająłem się już planami zadokowania mojego największego jachtu. Wszystko będzie dopięte na ostatni guzik do waszego ślubu. – Benny poczuje ulgę. A Johnny? – Zostanie przeniesiony do załogi tego jachtu. Nie powinno być żadnego problemu z dostarczeniem go na ceremonię. – To dobrze. Będzie niewiarygodnie szczęśliwa. – Jestem pewny, że tak. – Jego samochód zaparkował przy krawężniku odnowionego magazynu, gdzie Vivian miała swoje studio. – Słuchaj, jestem spóźniony na spotkanie. Mogę później oddzwonić? – Okej. Skontaktuję się z tobą tak szybko, jak tylko zorganizuję chłopaków. Yuri zawahał się przed zadaniem pytania. – Czy między nami w porządku? – Tak, w porządku, ale nie trzymaj przede mną takich rzeczy w tajemnicy. Przeszliśmy przez wiele rzeczy razem. Nie ma powodu, by teraz zaczynać z sekretami. – Masz rację. Przepraszam. – Taa, okej. Pogadamy później.
Tłum. jekatierinka
183
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Yuri schował telefon i wyszedł z samochodu. Spojrzenie Dereka przeskakiwało między eleganckim czarnym samochodem zaparkowanym po drugiej stronie ulicy i bordowym sedanem na końcu przecznicy. – Te samochody mnie niepokoją szefie. Yuri spojrzał z pytaniem na samochody i się roześmiał. – Powinny. Jeśli się nie mylę ten sedan prawdopodobnie zajmuje kilku funkcjonariuszy policji po cywilnemu. Jestem pewien, że dobrze się bawią w zawody obserwowania z Kostyą. Wciąż się śmiejąc, Yuri ruszył w stronę zamkniętego wejścia i nacisnął dzwonek. Klika chwil później, w interkomie odezwała się Vivian i otworzyła drzwi. Derek trzymał się w pobliżu, kiedy wspinali się na górę. Nikolai używał parteru na magazyn, ale piętro przerobił na ogromne i przestrzenne studio, które podarował Vivian na jej dwudzieste urodziny.35 To był rodzaj prezentu, który mężczyzna dawał kobiecie, którą kocha, ale Nikolai twierdził, że utrzymuje tylko Vivian w zasięgu swojego wzroku. Yuri nie był tego taki pewien. – Hej! – Boso i w fartuchu poplamionym farbą przywitała go w wejściu Vivian. Spojrzała na Dereka. – Widzę, że zabrałeś posiłki. – To Derek. Jest jednym z moich prywatnych ochroniarzy. – Yuri wskazał głową w stronę okna. – Widzę, że masz dwa komplety opiekunek. Vivian wywróciła oczami. – To jest jakieś szaleństwo, czy jak? Wychodzę rano z mieszkania, by pobiegać i wchodzę prosto na Kostyę. Wracam z biegu i dodatkowo znajduję dwóch kolegów po fachu Erica, obserwujących mnie. Yuriemu nie podobał się pomysł wściubiania przez jej kuzyna nosa tam gdzie nie powinien, ale nie mógł winić tego mężczyzny za chęć ochrony swojej rodziny. Detektyw uratował życia Dimitra i Benny i dał Ivanowi szansę na naprostowanie rzeczy z Hermanosami i Albańczykami, więc Yuri miał nadzieję, że i tym razem, ten człowiek będzie trzymać się od tego z daleka. Od tego zależało życie ojca Leny. 35
Taki tam skromny prezencik, nie :D? - Kaś
Tłum. jekatierinka
184
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Derek, może usiądziesz sobie tam? – Vivian wskazała przytulną kanapę w kącie z magazynami do czytania. – W małej lodówce jest zwykła woda i woda sodowa, jeśli jesteś spragniony. – Dziękuję, proszę pani. Vivian przywołała Yuriego palcem. – Yuri, tędy. Przeszedł za nią do rogu pomieszczenia, który przystosowała do fotografowania. Był tam ustawiony prosty stołek na szarym tle. – Przypuszczam, że mam usiąść tam? Skinęła głową. – Wątpię, że masz tyle tatuaży, co Ivan lub Kostya, więc nie zajmie to długo. Możesz położyć swoją marynarkę i koszulę na stole. Poczuł lekki dyskomfort, kiedy zaczął się rozbierać przed dziewczyną swojego najlepszego przyjaciela. Przeczyścił gardło i zapytał. – Czy mógłbym zobaczyć inne egzemplarze kolekcji? – Pewnie. – Rzuciła mu figlarny uśmiech. – Chciałbyś, żebym się odwróciła, kiedy będziesz zdejmował swoją koszulę? Obiecuje, że nie będę podglądać. Zachichotał. – Bardzo śmieszne. – Przepraszam. Wyglądasz na spiętego. – Kilka ostatnich dni było dość intensywne. Vivian wyraźnie posmutniała. – Nie mogłam uwierzyć, kiedy Nikolai zadzwonił do mnie dziś rano i opowiedział wszystko o tacie Leny. To po prostu straszne. Kiedy wcześniej rozmawiałyśmy, próbowała
Tłum. jekatierinka
185
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
udawać, ale mogłam powiedzieć, że była przerażona. – Podnosząc aparat, dodała. – Naprawdę się cieszę, że ma ciebie w swoim narożniku, Yuri. Uniósł brwi ze zdziwieniem. – Naprawdę? Nawet po tym, jak narobiłem bigosu w poniedziałek? Wzruszyła ramionami. – Zdałam sobie sprawę, że popełniłeś błąd. Wiem, że nigdy świadomie byś jej nie skrzywdził. Widziałam sposób, w jaki na nią patrzysz przez kilka ostatnich miesięcy. Znam to spojrzenie. Tak, jestem pewny, że znasz - pomyślał cicho. – Wiem, że Lena jest naprawdę dobra w udawaniu nieustępliwej, – ona i jej hardkorowy charakter suki – zwłaszcza kiedy czegoś się boi, ale w większości jest to brawura. Tak, jest bardziej niż zdolna, by zadbać o siebie, ale potrzebuje kogoś, na kim się może oprzeć. – Chciałbym być tym kimś. Postawiłem sprawę jasno, że interesuje mnie z nią długi i stały związek. – Ale czujesz od niej niepewne i niedowierzające wibracje? Potwierdził głową. – Mogę powiedzieć, że została mocno zraniona przez swoich rodziców. Jej ojciec chyba złamał wiele danych jej obietnic, a matka zostawiła ją, a potem zmarła. – Taa – powiedziała Vivian, a jej głos brzmiał na zduszony. – Zdecydowanie ma kilka problemów, nad którymi musicie wspólnie popracować. – Jest tego warta. Cholera – powiedział z niezbyt skromnym śmiechem. – Ja sam nie jestem pozbawiony bagażu. Mam swoje własne bagno. – Jak każdy z nas, Yuri. – Wskazała na stołek. – Gotowy? Nagi od pasa w górę, usiadł i wyprostował plecy. – W ten sposób?
Tłum. jekatierinka
186
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Tak. Tylko dla twojej wiadomości, nie zamierzam uchwycić twarzy. Jestem zainteresowana tylko twoim tatuażem. – Przybliżyła się i spojrzała przez obiektyw aparatu. – Masz jakąś historię, która się za nim kryje? – Aparat się obniżył, by pokazać, że się uśmiechała. – To oczywiste, że jest o braterstwie. – Zrobiłem go, kiedy byłem w wojsku. Dimitri i ja stacjonowaliśmy na innych obszarach. Nikolai i Ivan byli w więzieniu. – Z roztargnieniem dotknął tatuażu, kiedy Vivian przykucnęła, by zrobić zdjęcie pod innym kątem. – Czułem się przez to bliżej nich. To przypominało mi, że nasza paczka może przetrwać wszystko. Vivian skończyła swoją szybką sesję zdjęciową. – Podoba mi się ten opis. Postaram się znaleźć sposób, by zawrzeć to uczucie w obrazie. Ze skończoną swoją częścią, Yuri chwycił koszulę i wsunął się w nią z powrotem, podczas gdy Vivian przegrywała zdjęcia i robiła jakieś notatki. Spojrzała na niego, kiedy mocował spinki do mankietów. – Dziękuję ci za to bardzo. To ogromne szczęście mieć takich przyjaciół, skłonnych, by usiąść tu do zdjęć. – Też się cieszę. Miło mi, że uważasz mnie za przyjaciela. – Cóż, dajesz największe napiwki w restauracji – powiedziała z złośliwym uśmiechem. Roześmiał się i zażartował. – Myślę, że ustawiasz poprzeczkę przyjaźni trochę za nisko. – Prawdopodobnie. – Więc skoro jesteśmy przyjaciółmi, to może zechciałbyś mi w czymś pomóc? – To zależy. Jaki rodzaj pomocy. – To dla Leny. – Założył na piersi ręce. – Miała dziś na sobie tę naprawdę piękną marynarkę…
Tłum. jekatierinka
187
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Jasnoczerwona z czarną lamówką? – Wtrąciła Vivian. – Tak. – Kocham ten kolor na niej. Pasuje jej, prawda? – Bardzo – zgodził się. – Zauważyłem, że jej lewy nadgarstek wyglądał nieco nago. 36 Chciałem jej dać coś ładnego. – Coś ładnego? – Vivian oparła się o stół. – Jak biżuteria? – Tak. Złoto. Tak myślę. – I chcesz, żebym, co? Zaproponowała ci coś? – Myślałem, że może wiesz, czy miała coś na oku, albo wiesz jaki styl preferuje? Zareagowała udawanym szokiem. – Ty pytasz mnie o radę jak zabiegać o względy kobiety? Myślałam, że jesteś światowej sławy playboyem. Yuri wziął jej przytyk z przymrużeniem oka. – Z Leną jest inaczej. Nie jest tylko jakąś tam kobietą. Z każdą inną, poszedłbym do jubilera i poprosiłbym o coś błyszczącego, krzykliwego i nieprzyzwoicie drogiego. Z nią chcę to zrobić prawidłowo. Chciałbym jej dać coś, co będzie dla niej wyjątkowe. – Pozwalając zawisnąć swojemu głosowi, po chwili powiedział. – Chcę być dla niej idealny. Proszę? Vivian wydawała się złagodnieć. – Kilka tygodni temu, oglądałyśmy wystawy witryn sklepowych. Zrobię ci listę i napiszę kilka wskazówek. – Dziękuję. Podniosła długopis i notatnik i wskazała gestem na przeciwległą ścianę. – Może obejrzyj sobie obrazy, kiedy ja będę robiła listę?
36
Muszę to wykorzystad: „Kochanie mój nadgarstek wygląda nieco nago, nie sądzisz?” :P - Bati
Tłum. jekatierinka
188
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Yuri przekroczył studio do poziomych półek, które przechowywały jej płótna. Segment miał wysuwane ramiona, które pozwalały na wyciąganie obrazów jeden po drugim. Nie mógł przestać się zastanawiać, ile Nikolai zapłacił za to małe ustrojstwo. Studiując pierwsze płótno, w końcu zrozumiał co miała na myśli Lena. Ta seria obrazów wprawiła go w osłupienie. Odchylił się do tyłu, żeby mógł to wszystko uchwycić i przetrawić. Portrety zapadające w pamięć, ukazywały torsy naznaczone więziennymi tatuażami. Nie były tam jedynie rosyjskie tatuaże – do których widoku był przyzwyczajony, ale takie, które człowiek mógł nabyć jedynie w taki miejscu jak Meksyk albo środkowa Ameryka. Przejrzał kilka kolejnych płócien, aż znalazł feniksa Dimitra. Namalowała rozległą przestrzeń jego pleców, z drobnymi szczegółami tatuażu na pierwszym planie, ale tłem była masa ognia mieszająca się z dymem i drobnym popiołem zaściełającym dolną krawędź płótna. Jeśli Dimitri nie zarezerwuje tego obrazu po wystawie, Yuri miał zamiar go przechwycić do swojej galerii na ścianie. Na samym końcu tej kolekcji, dostrzegł płótno przykryte tkaniną. Ciekawy, odsłonił je i rzucił okiem na obraz pod spodem. Jego serce się zajęknęło w klatce piersiowej, kiedy zdał sobie sprawę z tego, co widzi. Obraz przedstawiał pełną grozy nocną scenę w zniszczonym, dwupiętrowym domu i wybitym oknem. Krwawe smugi szpeciły odłamki stłuczonego szkła. Tam, w mrocznym tle, widniała ledwo widoczna wytatuowana klatka piersiowa. Wnętrzności Yuriego się zacisnęły, kiedy zdał sobie sprawę, co namalowała. To była noc, kiedy została postrzelona podczas włamania, które zrobiła dla swojego ojca. To była noc, w której Nikolai uratował jej życie. Noc, która nierozerwalnie połączyła tą dwójkę. To była noc, od której się zaczęły pomiędzy nimi kłamstwa. Słysząc jej kroki, pospiesznie przykrył malowidło. Starał się wyglądać na kompletnie zaskoczonego, ale się na to nie nabrała. – Nie przeszkadza mi, że widziałeś ten jeden. Wolę trzymać go w ukryciu, ponieważ to okropne wspomnienia. – Dotknęła okryty obraz. – Czasami myślę, że pamiętam więcej niż mężczyznę który do mnie strzelił, ale to nigdy nie jest wystarczające.
Tłum. jekatierinka
189
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Yuri przyjrzał się jej ostrożnie. – Co o nim pamiętasz? – Tylko to, że miał dziwny tatuaż na środku klatki piersiowej. – Powiedziała, dotykając swojej koszulki. – Nic nie mówił. Po prostu strzelił. – Miała nieobecne spojrzenie. – I potem spadałam i uderzyłam w ziemię tak mocno... Kiedy znowu się obudziłam, pochylał się nade mną Nikolai. Trzymał ręce na moim brzuchu i delikatnie do mnie szeptał. – Głęboko odetchnęła. – A potem znowu straciłam przytomność i obudziłam się w szpitalu. – Nigdy nie mieli potencjalnych podejrzanych? Pokręciła głową. – Nikolai powiedział, że widział ciemnowłosego mężczyznę uciekającego z domu, po wystrzale. Przez jakiś czas, policja podejrzewała, że przypadkowo postrzelił mnie mój ojciec. Następnie mieli teorię, że to była jedna z wielu osób, której naraził się mój ojciec. – Wzruszyła ramionami. – Tak właściwie to nie ma już znaczenia. To przeszłość. Jak bardzo Yuri chciał, żeby była to prawda. Rzucił ostatnie spojrzenie na osłonięte płótno i zapytał. – Czy Nikolai widział tę kolekcję? – Nie. – Podała mi złożoną kartkę papieru, ale kiedy ją chwycił, nie zwolniła uścisku. – Wolałabym, żebyś mu nic nie mówił. Chcę, żeby kolekcja była niespodzianką, kiedy zobaczy ją na pokazie. Chcę, żeby zobaczył jaki rodzaj pięknej sztuki jestem w stanie stworzyć dzięki temu wspaniałemu studiu, które mi dał. Yuri widział w jej oczach podekscytowanie. Najwyraźniej miała nadzieję, powalić tym Nikolaia na kolana, ale Yuri martwił się, że jego stary przyjaciel padnie z innego powodu, kiedy spojrzy na obrazy zainspirowane tatuażem. – Nie zepsuję niespodzianki, ale może chciałabyś pokazać mu to, zanim zobaczą to wszyscy inni? Może cichy, prywatny pokaz dla waszej dwójki? W jej oczach błysnęło zainteresowanie, kiedy puściła kartkę papieru. – Może.
Tłum. jekatierinka
190
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Modlił się, by wybrała tę możliwość. Yuri nie wiedział, co by się stało, gdyby Nikolai przechadzał się przez centrum galerii i zobaczył właśnie ten obraz wiszący na ścianie. Schował listę. – Dziękuję. – Do usług, Yuri. – Przeszła obok niego i przekroczyła studio. – Czy nie będziesz miał nic przeciwko, jeśli przyjadę do twojego domu, by odwiedzić Lenę? Wspomniała, że zamknąłeś ją w areszcie domowym dla lepszej ochrony. Prychnął z rozbawieniem. – Tak, będę dobrym strażnikiem i pozwolę swojemu więźniowi na widzenie. Uśmiechając się powiedziała. – Będę musiała przyjechać ze swoją niańką. – Tylko Kostya, czy z miejscową policją też? – Jestem całkiem pewna, że twój dom jest poza ich zasięgiem. – Bardzo wątpię w to, że twój kuzyn zamierza pozwolić takiej rzeczy jak jurysdykcja na powtrzymanie go przed obserwowaniem ciebie jak jastrząb. Nie dyskutowała z tym. – Dam ci znać, kiedy twój obraz będzie gotowy, żebyś mógł przed pokazem na niego rzucić okiem. – Zdajesz sobie sprawę, że zamierzam go kupić? – Tak, i zdajesz sobie sprawę, że mam zamiar dodać specjalną milionową premię do tej ceny, prawa? Roześmiał się. – Nie oczekiwałem niczego innego. – Przekaż Lenie, że jutro przyjadę. – Dobrze. Tłum. jekatierinka
191
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Wychodząc z magazynu, Yuri nie mógł się otrząsnąć się z wrażenia, że słodka Vivian igra z ogniem, i Nikolai będzie jedynym, który poczuje płomienie.
Tłum. jekatierinka
192
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Rozdział 13 Wiedziałam, w którym momencie Yuri przyjechał do domu. Sasha drzemał u moich stóp, podczas gdy omawiałam z Feodorem kwestie kadrowe, kiedy nagle się zerwał i popędził do drzwi z głośnym i podekscytowanym szczekaniem. Feodor zaczął się podnosić, ale zatrzymałam go ręką i ześlizgnęłam się z krzesła. – Ja pójdę. Spiesząc się, by dogonić psa, usłyszałam zmianę w jego reakcji z podekscytowanego szczęśliwego szczekania na niskie i groźne warczenie. Włoski na moim kartu stanęły dęba, a na ramionach poczułam gęsią skórkę. W pobliskich drzwiach pojawił się Jack i wskazał, bym się odsunęła. Truchtając u mojego boku, Sasha naparł na mój brzuch swoim dużym łbem i popchnął mnie za siebie. Ze swoim tyłkiem milimetry od moich nóg, Sasha użył własnego ciała, by mnie osłonić. Kładąc delikatnie rękę na tyle jego głowy, przeczesywałam palcami jego futro. Na wszelki wypadek złapałam go za obrożę. Kiedy zabrzmiał dzwonek, Sasha rozpoczął serię głośnego ujadania, które sprawiło, że rozbolały mnie uszy. Z ręką na broni znajdującej się w kaburze, Jake otworzył drzwi. Ukazała się nam wysoka i piękna blondynka. Jej spanikowany wzrok przeskoczył do Sashy, który ciągle na nią warczał. Pociągnęłam go za obrożę. – Sasha! Nie! – Starałam się przypomnieć sobie słowa, których Yuri nauczył mnie dziś przy śniadaniu, ale nie miałam nic. Użyłam więc jedynego rosyjskiego słowa, które pamiętałam. – Nyet!
Tłum. jekatierinka
193
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Sasha spojrzał na mnie i jęknął zanim posadził swój tyłek na podłodze. Nie zamierzał atakować, ale nie podobał mu się fakt otwartych drzwi i obcej kobiety w progu. Podniosła swój głos, żebym mogła ją usłyszeć. – Nazywam się Anna i pracuję z panem Novakovskym. Przywiozłam dla niego dokumenty. Był już poza biurem, kiedy skończyłam nad nimi pracować, a sama wyjeżdżam w prywatną podróż. – Pomachała błyszczącym folderem. Na ten ruch Sasha szczeknął, a Anna wzięła nerwowy krok do tyłu. Wyciągnęła folder do Jake’a i powiedziała. – Po prostu go tu zostawię. – Przepraszam – krzyknęłam, kiedy schodziła ze schodów. – Sasha nie jest przyjazny wobec ludzi. Przekażę Yuriemu, że wstąpiła tu pani dziś wieczorem. Posłała mi cierpki uśmiech, zanim popędziła w dół schodów i zniknęła mi z oczu. Jake zamknął i zablokował drzwi, po czym włączył alarm. Pokazał mi folder. – Położę to na biurko Yuriego. – Okej. – Poluźniłam swój uchwyt na obroży Sashy. Pies spojrzał na mnie w górę błyszczącymi oczyma. Wydawał się być dumny z tego, że mnie chronił. Nie miałam serca karcić go za przesadę. – Ty i ja musimy popracować nad twoim posłuszeństwem. Wydał zawodzący dźwięk, i pacnął mnie swoją łapą. – Jesteś dużym chłopcem i naprawdę możesz kogoś skrzywdzić. Znowu. – Dodałam, myśląc o Tommym. – Powinieneś bronić domu Yuriego, ale to nie znaczy, że musisz straszyć na śmierć każdego, kto przechodzi przez próg drzwi wejściowych. Mój telefon zaczął dzwonić, więc wyłowiłam go z kieszeni swoich rurek. Rozpoznałam numer Ty’a Westona. Wysłaliśmy do siebie kilka wiadomości, ale nie rozmawialiśmy od czasu wspólnej dzikiej nocnej balangi w gejowskich barach. – Słucham. – Hej, kochanie! Jak się masz?
Tłum. jekatierinka
194
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Dobrze. A ty? – Świetnie, jak zawsze. Słuchaj, masz chwilkę? Właśnie wtedy, Sasha spróbował polizać mnie po twarzy, ale zablokowałam go ręką. Nie przyjął zbyt dobrze odrzucenia i obślinił całą moją dłoń. – Sasha! Nie! – Uch… czy zadzwoniłem nie w porę? – Nie. – Nie mogłam powstrzymać chichotu, kiedy Sasha kontynuował błaganie o moją uwagę. – To pies Yuriego. Jest tak jakby mną zauroczony. – Zupełnie jak jego pan, jeśli moi szpiedzy na mieście mówią prawdę. Zostawiłam to bez odpowiedzi. Karcąc palcem Sashę, udało mi się go uspokoić. – O czym chcesz porozmawiać? – Nie zamierzasz kochana potwierdzić lub zaprzeczyć swoim relacjom z bogatym Rosjaninem? – Pytasz jako przyjaciel czy bloger od plotek? – Jako oba. – Więc bez komentarza. – Uhmm. – Słuchaj, mam prawo do jakiejś prywatności. – Okej, okej. Nie bądź taka drażliwa. Przewróciłam oczami. – Masz dziesięć sekund, by mi powiedzieć, o czym chcesz pogadać, albo się rozłączam. – Wrrrr! – Żartobliwie warknął. – Teraz wiem, dlaczego bramkarze z 716 nazywali cię Dragon Lady.
Tłum. jekatierinka
195
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Naprawdę, Ty? Rozłączam się… – Nie! Czekaj! Mam biznesową propozycję, którą chciałbym z tobą omówić. Twoje posty próbujące zatuszować zeszło nocne nagrzanie się, napędziły ogromne zainteresowanie barom i klubom, które odwiedziliśmy. Najwyraźniej, mieli na potęgę rezerwacji wieczorów panieńskich! Byli naprawdę zadowoleni. Chcieli, żebym zobaczył, czy mogłabyś ich promować. Wiesz, bezpłatne wejściówki dla twoich zwolenników, jeśli przy wejściu pokażą kod QR37. Chcą odpalić ci za to niezłe honorarium. Byłam zaskoczona. Miałam nadzieję uratować swój honor przez wylansowanie zabawy, którą tam miałam, przedstawiając to w żartobliwy sposób, ale czerpanie z tego pieniędzy? – Naprawdę? – Tak i to dało mi do myślenia, Lena. Mamy jakieś umiejętności i atuty, które mogą ze sobą współgrać. Może powinniśmy się zastanowić nad zrobieniem tego wspólnie. – Redaktor rubryki towarzyskiej38 i dziewczyna od PR? – Wiem. Brzmi to szalenie, ale co robisz najlepiej? – Umm… – Ratujesz firmy, dziewczynko! Wyciągnęłaś 716 z rynsztoku na wyżyny sceny klubowej Houston. Pomogłaś Tai’owi i Chuy’ow wprowadzić ich Food Truck, ratując tym ich restauracje. Ponowne otwarcie piekarni twojej przyjaciółki stało się ogromnym hitem! Czy miał racje? To był mój prawdziwy talent? – A ja? Dziewczyno, rozumiem jak media reagują na kryzys i skandal lepiej niż ktokolwiek inny. – Więc, co proponujesz? Założyć wspólnie coś w rodzaju firmy zarządzania kryzysowego?
37 38
mi pasuje!
Tłum. jekatierinka
196
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Coś w tym stylu – zgodził się. – Mam prawnika, który mógłby nam pomóc to wszystko zalegalizować. Możemy spotkać się na drinka, żeby to obgadać? – Jestem dzisiaj zajęta. – Jutro? Wczesny lunch? Powiedzmy o jedenastej? – Mogę to jakoś wcisnąć. – Super. Wyślę ci wiadomość ze szczegółami. Jestem naprawdę podekscytowany tym pomysłem, Lena. Mam nadzieję, że rozważysz to na poważnie. Myślę, że możemy tym zawojować rynek. – Jestem w tej chwili otwarta na propozycje. – Wspaniale! Do jutra! – Pa. Chowając telefon, spróbowałam zebrać myśli nad propozycją Ty’a. Wszystko, co powiedział naprawdę było o mnie. Czy to dlatego byłam tak nieszczęśliwa w poprzedniej pracy? Sasha nagle odwrócił się w stronę drzwi. Jego uszy wystrzeliły w górę i wypuścił niskie warknięcie. Ustawił się przede mną i kontynuował ostrzegawcze pomrukiwanie. Ale tym razem drzwi otworzyły się, ukazując jego pana. Ogarnięty radosnym podnieceniem Sasha, dużymi susami pokonał odległość na spotkanie z Yurim. W przeciwieństwie do mnie, Yuri opanował go jednym krótkim poleceniem. Machając ogonem Sasha klapnął na podłogę i poczekał, aż jego pan się z nim przywita. Podczas gdy Yuri głaskał psa, zauważyłam trzech mężczyzn stojących za nim. Jako pierwszy przez drzwi przeszedł Derek, omijając szerokim łukiem Sashę. Dwaj mężczyźni, którzy szli za nim, spojrzeli na gigantycznego psa z szeroko otwartymi oczami. Pierwszego, nie znałam, ale twarz drugiego była mi bardzo dobrze znajoma. – Kelly? Bramkarz Faze i były Marines, uśmiechnął się do mnie.
Tłum. jekatierinka
197
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Hej, Lena! Spojrzałam na Yuriego, który mocno trzymał obrożę Sashy. – Co tu się dzieje? – Dimitri pomyślał, że byłoby bezpieczniej gdybyśmy mieli dwóch dodatkowych ochroniarzy. Widzę, że znasz już Kelly’ego Connolly. – Wskazał na drugiego mężczyznę. – To jest Vasya.39 Rosyjski gigant skinął na mnie. – Panienko Cruz. – Proszę, mów do mnie Lena. Wolę w taki sposób. – Łapiąc wzrok Yuriego, słodko się uśmiechnęłam. – Czy mogę cię szybko prosić do gabinetu? Miałeś gościa podczas swojej nieobecności który coś dla ciebie zostawił. Yuri przejrzał mój podstęp, ale uśmiechnął się i skinął głową. – Pewnie. – Spojrzał na Dereka. – Rozlokuj ich w kwaterach pracowników i zapoznaj z systemem bezpieczeństwa. Później porozmawiamy. – Jasne, szefie. Kiedy mężczyźnie opuścili foyer, Sasha się zrelaksował, ale trzymał się blisko Yuriego, który do mnie dołączył, kiedy skierowałam się do jego gabinetu. Kiedy byliśmy już w środku, Yuri zamknął drzwi i się o nie oparł. Jego maska opadła. – Coś nie tak? – Dwóch dodatkowych ochroniarzy, Yuri? – Podrapałam się po szyi, kiedy mój brzuch zacisnął się ze stresu związanym z całą tą sytuacją. – To bardzo kosztowne. Zrobił komiczną minę. – To o to tu chodzi? O pieniądze?
39
Jest mój chłopak :D :D tzn chłopak Ty’a bardziej…. ale już się na to cieszę :D :D - Bati Bati, wyprzedzasz fakty :P! Ciiiiiiii!!! - Kaś
Tłum. jekatierinka
198
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Oczywiście, że tu chodzi o pieniądze. – Nie mogłam uwierzyć, jak bardzo był obojętny wobec tej sytuacji. – Znam stawkę ochroniarzy Dimitra. Kiedy mi powiedziałeś, że Jake będzie mi towarzyszył, nie robiłam zamieszania, ponieważ on już pracuje dla ciebie w ramach kontraktu. Ale zatrudnianie dwóch dodatkowych ochroniarzy? Yuri, to zbyt wiele. – To bardzo mała cena za mój spokój ducha. – Mała cena? Nie, ona jest ogromna… – Wystarczy. – Przerwał mi Yuri. Jego szorstki ton mnie zaskoczył. Zmiękczając surowość swojego wtrącenia, sięgnął po moją rękę i przyciągnął bliżej. Jego dłoń ujęła mój policzek. – Zgodziłaś się na to, żebym cię rozpieszczał. – Kiedy składałam wczoraj tę obietnicę, myślałam, że mówiliśmy o sporadycznych podróżach za granicę, o jakichś torebkach, czy coś. Nie zgodziłam się na wydawanie na mnie dziesiątki tysięcy dolarów, by zatrudnić dla mnie kolejną niańkę. Próbowałam się od niego odsunąć, ale owinął swoje ręce wokół mojej talii i trzymał mnie w miejscu, w którym chciał. – Twój ojciec jest przetrzymywany jako zakładnik. Muszę wiedzieć, że jesteś bezpieczna. Kelly i Vasya są tutaj po to, by się upewnić, że nic ci się nie stanie. – Yuri, proszę – wyszeptałam, ze ściśniętym gardłem. – Pomóż mi zrozumieć, co cię tak bardzo dręczy, Lena. Próbuję spojrzeć na to z twojego punktu widzenia, ale to trudne. Próbowałam znaleźć właściwe słowa. – Pieniądze sprawiają, że nie jesteśmy sobie równi, Yuri. To powoduje, że jestem gorsza do ciebie. Chcę, żebyśmy byli na równi. Chcę, żebyśmy byli partnerami, a nie mogę nim być, kiedy robię mentalną tabelkę tego, co jestem ci winna. – Nie jesteś mi nic winna. Wszystko, co ci daję, daje bezinteresownie. Nie ma tu żadnych haczyków. Mogłam usłyszeć w jego głosie ból. Moja pierś się zacisnęła, kiedy zdałam sobie sprawę, jak ciągle musi się przeze mnie czuć w kwestii pieniędzy.
Tłum. jekatierinka
199
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Przepraszam. Nie pomyślałam… nie chciałam, żebyś myślał, że jestem niewdzięczna. – Wcale tak nie myślę. – Pocałował mnie z taką czułością, że łzy zaczęły kłuć moje oczy. – Wiem, że walczysz o uczucie równości w tym związku. – Ujął moją twarz. – Ty jesteś moją równoważnią. Postrzegam cię, jako równą sobie. Cyfry na naszych kontach bankowych nie mają dla mnie znaczenia. Więc nie powinny mieć znaczenia także dla ciebie. Ciężko przełknęłam i położyłam rękę na jego mocno zarysowanej szczęce. – Obiecuje, że postaram się odpuścić, Yuri. – Wiem, że nie będzie to dla ciebie łatwe i doceniam, że chcesz spróbować. – Jego usta dotknęły krótko moich. – A tak właściwie, dlaczego by nie zacząć od tego? Sięgnął do kieszeni marynarki i wyjął pudełko w ciepłym turkusowym odcieniu, co sprawiło, że moje serce się zacięło. Moje zszokowane spojrzenie przeskoczyło na niego. – Co to? Przycisnął pudełko do mojej dłoni. – To tylko malutki prezent. Przygryzając dolną wargę, wpatrywałam się w pudełko. – To prawdopodobnie znacznie więcej, niż tylko malutki prezent. Zachichotał. – Mam nadzieję, że ci się spodoba. Nie sądziłam, że to będzie problem. Odniosłam wrażenie, że cokolwiek jest w pudełku, pokocham to. Drżącymi palcami, rozwiązałam olśniewająco białą wstążkę i uniosłam wieczko. Moje wargi rozchyliły się i opuścił je cichy gwałtowny wdech, kiedy w
Tłum. jekatierinka
200
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
środku odkryłam lśniący złoty mankiet 40, w którym się zakochałam kilka tygodni wcześniej. Spleciona bujna winorośl przeplatała się ze sobą od jednej delikatnej obręczy do drugiej. Unosząc wzrok do uśmiechniętej twarzy Yuriego, zapytałam. – Skąd ty… I wtedy przypomniałam sobie, gdzie był tego popołudnia. Zwężając wzrok, wymruczałam. – Vivian? Uśmiechnął się i ostrożnie wyjął nieprzyzwoicie drogi prezent z pudełka. Trzymając moją rękę, wsunął go na mój nadgarstek. – Chciałem, żeby pierwszy prezent był doskonały. Kiedy podziwiałam wspaniały mankiet, załapałam co przed chwilą powiedział. – Pierwszy prezent? Jego seksowny uśmiech rozbudził w moim brzuchu motyle. Teatralnym gestem wyjął inne pudełko z drugiej kieszeni. Szybko zabrał mi to puste, rzucając je na pobliską sofę, i wepchnął w moje ręce drugie pudełko. I chociaż chciałam krzyknąć na to, jak dużo wydał w swoim zakupowym szale, nie ośmieliłam się. Widziałam jak bardzo się cieszył, dając mi je. Jego oczy błyszczały z podniecenia. Wewnątrz drugiego pudełka, znalazłam pasujące kolczyki. Były w kształcie takiej samej winorośli, ale usiane dziesiątkami malutkich błyszczących diamencików. Dotknęłam ich z nabożną czcią. – Och, Yuri! – Pozwól mi zobaczyć je na tobie. – Zwędził pudełko z moich dłoni.
40
Tłum. jekatierinka
201
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Zdjęłam proste ćwieki ze swoich uszu i włożyłam je do kieszeni. Yuri podszedł bliżej i starannie włożył kolczyki w moje uszy. Delikatny i ostrożny sposób, w jaki trzymał płatki moich uszu, sprawił, że moja skóra paliła. Z przyspieszonym oddechem, wpatrywałam się w jego uśmiechniętą twarz. Yuri dotknął mojego policzka. – Co to za spojrzenie, kotku? Mrugając i odganiając tym łzy, wyznałam. – Po prostu myślę, że jestem niewiarygodnie szczęśliwa z faktu, że spotkałam cię na swojej drodze. – Żeby nie pomyślał, że moje wyznanie zainspirowała piękna biżuteria, dodałam. – I nie chodzi tu o kolczyki i bransoletkę. Po prostu… o wszystko. Każdy inny mężczyzna, zeszłej nocy wystawiłby mnie i mojego kuzyna za drzwi. Każdy inny mężczyzna by mi powiedział, żebym zabierała swoje problemy z kartelem i ojcem recydywistą, i wyrzucił na ulicę. – Przełknęłam bolesny węzeł blokujący moje gardło. – Ale nie ty. – Nie ja – wyszeptał i opuścił swoje usta do moich. Uniosłam się na czubkach palców na spotkanie jego szukającemu pocałunkowi. Owijając swoje ramiona wokół jego szyi, wsunęłam język pomiędzy jego wargi. Odpowiedział na zaproszenie i pogłębił pocałunek, wplątując swoje ręce w moje włosy i przechylając głowę dla lepszego dostępu. Właśnie, kiedy pocałunek zaczął się robić naprawdę interesujący, ktoś zapukał do drzwi. Sasha podniósł się z dywanu i ruszył do drzwi głośno szczekając. Z rozdrażnionym jękiem, Yuri zakończył nasz pocałunek. Musnął kciukami mój policzek. – Z psem, personelem i z naszymi telefonami, nie będziemy mogli już nigdy się pokochać. Chichocząc, poklepałam jego pierś. – Może powinniśmy spróbować w hotelu? – W tym momencie nawet kupiłbym ten hotel, żeby mieć kilka minut z tobą sam na sam.
Tłum. jekatierinka
202
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Powiedział to żartobliwie, ale w myślach mogłam zobaczyć, że jest naprawdę zdolny do zrobienia tak absurdalnej rzeczy. Próbując go powstrzymać, zasugerowałam. – A może rezerwacja ze śniadaniem? Yuri odrzucił swoją głowę i się roześmiał. Ciesząc się, że napięcie związane z pieniędzmi zostało rozładowane, przeszłam przez pomieszczenie i otworzyłam drzwi, by zobaczyć za nimi Feodora. – Kolacja gotowa. – Za chwilę będziemy. Spojrzałam na Yuriego. – Kolacja? Podszedł do biurka i podniósł leżący na nim folder. – Myślałem, że sprzedałaś mi małe kłamstwo, żeby mnie tu ściągnąć. Kto to przyniósł? – Anna. – Odsunęłam się, żeby Sasha mógł wybiec z gabinetu. Bez wątpienia na niego również czekała kolacja w jego misce. – Powiedziała, że to ważne, ale wyszedłeś już z biura. Chyba zajechała po drodze, przed opuszczeniem miasta. Skinął głową. – Wysłałem ją do Europy, by stłumiła protesty środowiskowe. Postanowili dać mi pozwolenie na budowę, ale to nie wygląda tak różowo w papierach. Ma pomóc Jemesonowi – zastępcy kierownika projektu rurociągu, opanować sytuację. Po tym, ma spędzić trochę czasu z jakimś chorym krewnym. – Nadal myślisz, że to wewnętrzna robota? Mam na myśli sabotaż? – Tak. – Wypuścił sfrustrowane westchnienie. – Spotkałem się ze swoim zespołem finansowym, który prześwietlił ponownie naszych inwestorów i przysięgali, że każdy wygląda idealnie. Nienawidzę myśli, że ktoś, kto dla mnie pracuje powoduje te wszystkie problemy i zaczynam się robić bardzo podejrzliwy.
Tłum. jekatierinka
203
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Naprawdę mi przykro, że ten cały pasztet z moją rodziną zwalił ci się na głowę, gdy próbujesz uratować tę umowę rurociągu. Machnął ręką. – Jeśli rurociąg nie ruszy w sposób w jaki chcę, znajdę inne wyjście, by to uruchomić. Możemy zmienić trasę, albo wyjść naprzeciw z nowym projektem - takim, który uspokoi ekologów, ale ten rurociąg powstanie. Uniosłam brew. – Bez względu na wszystko, co? – Całkowicie. – Rzucił folder na biurko i podszedł do mnie. Po tym jak pocałował mnie w skroń, powiedział. – Ale nie rozmawiajmy już o interesach. Zjedzmy kolację, jak dwójka normalnych ludzi i spróbujmy zapomnieć o wszystkim, co jest nie tak w naszych życiach. Nie wiedziałam, czy będzie to takie proste – iść i przez godzinę nie myśleć o niepewnej sytuacji mojego ojca, o kuzynie przestępcy–idiocie, albo o moich perspektywach w pracy. Ale jeśli ktoś mógłby mi pomóc sprawić, żebym zapomniała o swoich problemach, to był to właśnie Yuri.
***
Później tego wieczoru, Yuri siedział przy swoim biurku i kończył przeglądać korespondencję. Czytał raport dzienny popijając drinka, a w tle słychać było delikatne nuty Scheherezade brzmiące z nagłośnienia w jego gabinecie. Po drugiej stronie pomieszczenia, Lena rozsiadła się na kanapie i cicho stukała w klawiaturę swojego laptopa. Była już po wieczornej kąpieli i przebrała się w maleńką parę krótkich pasiastych spodenek i bokserkę. Choć bardzo pragnął dołączyć do niej w kąpieli, wzywała go praca. Tak bardzo jak chciał rzucić to wszystko i spędzić wieczór czerpiąc przyjemność z krzywizn jej ciała i jęków rozkoszy, miał setki pracowników, którzy byli od niego zależni.
Tłum. jekatierinka
204
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Wkrótce, obiecał sobie i przeniósł następny stos dokumentów, który potrzebował jego uwagi. W pole jego widzenia wpadł folder, który podrzuciła dziś Anna. Przesunął na bok raporty geologii ze swojej nowej kopalni i sięgnął po teczkę od swojej asystentki. W środku znajdował się gruby plik papierów i arkusz, na którym były podstawowe dane osobowe Leny oraz szybkie streszczenie zawartości dokumentacji. Czując się nagle nieswojo, rzucił na nią okiem, ale wydawała się niczego nie zauważać. Z pędzącym sercem przekartkował papiery. Miała czystą historię kredytową i zaskakująco wysokie saldo rachunku z kontem oszczędnościowym. Miał doskonałe rozeznanie w wynagrodzeniu, które otrzymywała od swojej firmy PR, więc teraz zrozumiał jak naprawdę jest oszczędna. Zdjęcie jej ojca z prawa jazdy i paszportu nie ukazywało zatwardziałego kryminalisty, którego się spodziewał, ale wysokiego i szczupłego latynosa po pięćdziesiątce, który z łatwością mógłby uchodzić faceta pod krawatem. Kartoteka przestępcza dołączona do starego zdjęcia policyjnego, nie była tak długa jak inne, które widział. Joe Cruz nie umywał się do Ivana albo Nikolaia. – Yuri? Zatrzasnął folder. Mając nadzieję, że nie wyglądał na tak winnego, jak się czuł, spotkał jej pytające spojrzenie. – Tak? – Co wiesz o spółkach kryzysowego zarządzania? Odsuwając od siebie teczkę, cicho się zaśmiał. – To, że jeśli znałbym jakąś do wynajęcia, nie pieprzyłbym się z tą umową rurociągu. A dlaczego pytasz? Zamknęła swój laptop i umieściła go na poduszce obok niej. – Zanim wróciłeś do domu, dzwonił do mnie Ty Weston. – Tak? I co chciał największy plotkarz Houston?
Tłum. jekatierinka
205
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Porozmawiać ze mną o wspólnym biznesie. Yuri kilka razy zamrugał, zanim jego mózg przetworzył, to co powiedziała. – Ty chcesz wejść w spółkę z tym publicystą plotek? – Zaśmiał się szorstko i mentalnie tupnął nogą. – Absolutnie ci tego zabraniam. Teraz to ona śmiejąc się przewróciła oczami. – Och, błagam! Jakby to na mnie działało! – Z Erin to działa, ilekroć Ivan jej to mówi41 – mruknął. – Cóż, nie jestem Erin i nie uważam typ jaskiniowca lub samca–alfy za tak gorący jak ona. Ignorując jej uwagę, zapytał. – Dlaczego, do cholery, chcesz robić interesy z człowiekiem, który ma taką reputację jak Ty Weston? Prychnęła. – Czy naprawdę mnie o to pytasz? Jesteś niesławnym playboyem milionerem, skaczącym z kwiatka na kwiatek, znanym z przelotnych miłostek. Z wąskim gronem przyjaciół obejmujących dwóch przestępców z powiązaniami z mafią. Podniósł rękę. – Już dobrze. Celna uwaga. – Słuchaj – wstała z kanapy i podeszła do jego biurka. – Na nic się jeszcze nie zgodziłam. Jutro spotykamy się na lunchu, by omówić jego pomysł. Obchodząc biurko, oparła się o nie i wystawiła na widok te seksowne nogi. Przebiegając ręką wzdłuż jej uda, zapytał. – A jaki właściwie ma pomysł?
41
FOCH… Ivan może a ja nie :P - Bati
Tłum. jekatierinka
206
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Powiedział, że to, w czym najlepiej sobie radzę, to ratowanie firm z opresji. Restauracje Tai’a i Chuy’a, piekarnia Benny, 716, restauracja i dwa kluby, w których pracowałam w początkach mojej kariery w firmie. – Odhaczała pozycje na swoich palcach. – To tak jakby moja cała kariera została zbudowała wokół tej jednej specjalizacji. – To wyjaśnia, dlaczego czułaś stagnację oraz znudzenie na swoim starym stanowisku. – Opuszkami palców powiódł wokół gładkiej skóry na jej kolanie. – Znajdujesz przyjemność w wyzwaniach i kiedy firma funkcjonuje już bez zarzutu, twoja praca jest skończona. Jaką Ty chcę wyłożyć propozycję? – Jestem cholernie dobra w mediach społecznościowych, ale Ty rozumie jak skandale i kryzysy rozgrywają się w mediach, w sposób, którego ja nigdy nie rozgryzę. – Bo je wydobywa i wykorzystuje je, jako przynęty na linki42, żeby podnieść liczbę wyświetleń jego strony, napędzając tym pieniądze z reklam które spływają prosto na jego konto. – Zripostował Yuri ze wstrętem. Jej oczy rozbłysły. – Jestem zaskoczona, że znasz ten termin. Przeciągnął palcami po wewnętrznej stronie jej uda, zatrzymując się przy skraju spodenek. – Kiedy po raz pierwszy się o tobie dowiedziałem, poznałem cię poprzez twoją platformę społecznościową. Tego dnia, kiedy dołączyłem do twoich zwolenników, wrzuciłaś post wyśmiewający przynęty na linki. – Naprawdę? – Wydawała się dziwnie poruszona. – Nie mogę uwierzyć, że od tak dawna zwracałeś na mnie uwagę. – Nie mogłem się powtrzymać. Od pierwszej chwili, kiedy weszłaś w pole mojego widzenia, nie mogłem myśleć o nikim innym. – Nawet o Tanyi?
42
W oryginale Linkbait. To wszelkie zabiegi mające na celu zdobycie linków, za które nie będziemy płacid. Korzyściami są darmowe linki, które poprawiają pozycję strony w wynikach wyszukiwania i zainteresowanie witryną internetową oraz związanym z tym darmowym ruchem internetowym.
Tłum. jekatierinka
207
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Uśmiechnął się na jej zjadliwy ton i uniósł trochę jej koszulkę, obnażając skrawek jej brzucha. – Jakiej Tanyi? Pacnęła go w ramię. – Niezłe zagranie. – No co ty – wyszeptał i opuścił swoje usta na nagą skórę jej brzucha. – Mam zamiar mieć cię tutaj. Na moim biurku – dodał, w razie, gdyby miała jakieś wątpliwości. – Za każdym razem, kiedy będę tu siedział, próbując przebrnąć przez raporty moich pracowników, chcę być zalewany wspomnieniami ciebie ujeżdżającego mojego fiuta. Kiedy wsunął rękę pod jej bluzkę ujmując jej pierś, sięgnęła w dłonią dół i wyszarpnęła spod gumki spodenek umiejętnie schowaną prezerwatywę. Z szelmowskim uśmiechem, rzuciła ją na biurko. – Weź mnie. Skubnął jej pępek. – Uwielbiam dziewczynę, która jest zawsze przygotowana. Chichocząc, przeczesała palcami jego włosy. Uczucie jej krótkich paznokci drapiących po jego głowie, wysłały mrowienie w dół jego kręgosłupa. Jego fiut zaczął budzić się do życia. Wspomnienie z zeszłej nocy jest miękkich ust owiniętych wokół niego, sprawiło, że zabolały go jądra, a w jego kroczu zrobiło się ciasno. – Doprowadzasz mnie do szaleństwa. – Chwycił za pasek jej szortów i pociągnął je w dół. Nie miała na sobie majtek, co niezmiernie go ucieszyło. Rozsiewając delikatne pocałunki na jej skórze, wyszeptał. – Wmawiam sobie, żeby iść powoli, by kochać się z tobą delikatnie wykorzystując swój czas, a następnie widzę cię w taki sposób i tracę całą swoją kontrolę. Chwytając jego włosy, nieznacznie rozchyliła swoje nogi oferując mu dostęp do miejsca, które najbardziej chciał odwiedzić. – Lubię, kiedy tracisz kontrolę. Lubię sposób, w jaki sprawiasz, że się czuję.
Tłum. jekatierinka
208
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Zsuwając się na kolana, Yuri odepchnął krzesło i zanurzył swoją twarz w jej udach. – W tej chwili mam plan, żebyś poczuła się bardzo, bardzo dobrze. Zsunął jej spodenki w dół jej nóg, żeby mogła je skopać. W chwili, kiedy ograniczający materiał został usunięty z drogi, chwycił jej uda i je rozszerzył. Jednym długim liźnięciem, przejechał wzdłuż jej płci. Zassała ostro powietrze i zakwiliła jak kociak, kiedy jego język badał jej wargi, odnajdując łechtaczkę. Wymówiła jego imię z niskim jękiem. – Yuri. Uwielbiał słyszeć przyjemność, którą powodował swoimi niegodziwymi staraniami. Nie mogąc nią się nacieszyć, Yuri trzepotał swoim językiem po jej słodkiej cipce. Na przemian wirował i lizał jej łechtaczkę długimi i powolnymi pociągnięciami. Chwytała krawędź biurka tak mocno, aż jej kostki pobielały. Kiedy penetrował ją jednym palcem, a potem dwoma, Lena krzyknęła i popchnęła swoją płeć w jego usta. Zaatakował jej spuchnięty guziczek, zdeterminowany, by usłyszeć swoje imię po raz drugi. Wbijając swoje palce w jej przemoczone wnętrze, zakrzywiał je tak, by znaleźć miejsce, które sprawi, że ugną jej się kolana. Zasysając jej łechtaczkę popchnął ją na krawędź. – Och! Och! – Mocno doszła, a jej cipka pulsowała na jego ustach, kiedy kontynuował jej dokuczanie. – O Boże. Boże! Kiedy uniosła się na palcach, by uciec od jego biczującego języka, postanowił okazać jej nieco litości i pozwolić jej odetchnąć. Wciąż dyszała i drżała, kiedy wstał i przekręcił ją tak, aby była przodem do biurka. Wplątując swoją rękę w jej włosy, przycisnął swój policzek do jej. – Zamierzam cię teraz zerżnąć. – Tak. Proszę. Pieprz mnie, Yuri. Zarżnij mnie teraz. Wątpił, by kiedykolwiek błagała mężczyznę, by ją wziął. Podniecająca wiedza, że wpływał na nią w sposób w jaki nikt inny przed nim, sprawiła, że się zachwiał. Szybko uwolnił fiuta ze swoich spodni i zrolował na nim prezerwatywę.
Tłum. jekatierinka
209
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Zafascynowany widokiem jej kręcącego się tyłka przejechał swoją dłonią w górę i dół jej zaokrąglonej pulchności. Rozłożyła uda jeszcze szerzej, ukazując różową cipkę, którą tak cholernie dobrze było czuć. Niezdolny do dłuższego odwlekania chwili, przycisnął główkę swojej męskości do jej wejścia i powoli wślizgnął się do środka. Zajęczała i zachęcająco się wypięła. – Tak. Pewien, że chciała dokładnie tego, czego on sam pragnął, Yuri chwycił ją w pasie i rozpoczął mocny i szybki rytm. Złapała się biurka, zrzucając ze swojej drogi papiery i długopisy, kiedy nacierał na nią od tyłu. Seksowny dźwięk ich ciał głośno zderzających się w ferworze namiętności, niósł się echem po całym gabinecie. Mógł mieć tylko nadzieję, że klasyczne brzmienie muzyki płynącej z głośników, wyciszy odgłosy ich uniesienia dla reszty personelu znajdującego się w domu. Przesuwając ręce na jej plecy, pochylił się do przodu i pocałował jej szyję i ramiona. Zadrżała i docisnęła się do jego pracujących bioder. Przyspieszył tempo i głębokość pchnięć, biorąc ją brutalnie i uwalniając tym jej jęk przyjemności. Pod nimi biurko wibrowało. Stos oprawionych raportów, leżący w rogu biurka przesunął się blisko brzegu i spadł z hukiem na drewnianą podłogę. Rozlewające się gorąco wewnątrz jego podbrzusza towarzyszące pierwszym falom trzepotania, zwiastowały jego zbliżające się uwolnienie. Próbując stłumić chęć dojścia, skupił się na potrzebach Leny i zignorował swoje. Kiedy jej oddech zaczął być szaleńczy i urywany, sięgnął po jej rękę i obniżył do jej centrum. – Dotknij się – warknął nakazująco. – Spraw, że dla mnie dojdziesz. Jęknęła i zrobiła dokładnie tak jak jej kazał. Unosząc swój tyłek, sięgnęła pomiędzy swoje uda i zaczęła pocierać łechtaczkę. Cudowne dopasowanie jej niebiańskiej cipki, stało się jeszcze ciaśniejsze, kiedy dogoniła własny orgazm. Pierwsze skurcze złamały jego wątpliwe wstrzymywanie się i poddał przetaczającym się przez niego błogim wybuchom. Zaklął pod nosem, kiedy fale ekstazy sprawiły, że chwiał się na nogach. Złapał się w ostatniej chwili i udało mu się nie opaść na Lenę. Osuwając się z powrotem na krzesło,
Tłum. jekatierinka
210
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
pociągnął ja na swoje kolana. Dysząc i drżąc, chwycili się siebie i wyglądali jak nastolatkowie po orgii na tylnym siedzeniu. – Za chwilę wracam – powiedział wreszcie i wyplątał się z jej apetycznego ciała. Zostawiając ja na krześle, pochylił się w dół i delikatnie ją pocałował. – A potem przeniesiemy się na górę. Dał nura do łazienki przylegającej do gabinetu. Choć podczas seksu zawsze przestrzegał używania prezerwatyw, Yuri zdał sobie sprawę, że nie cierpi tej rzeczy. Kiedy chodziło o Lenę, nie chciał niczego pomiędzy nimi, nawet cienkiej powłoki lateksu. W jaki sposób zareagowałaby, gdyby jej delikatnie zasugerował, żeby się przebadali, aby pozbyć się tej uciążliwości? Ufał jej wierności i był cholernie pewny, że nie będzie zainteresowany żadną inną kobietą poza Leną. Wciąż myśląc o najlepszym sposobie podejścia do tak drażliwego tematu, Yuri wyszedł z łazienki i dostrzegł Lenę stojącą obok biurka. Zauważył, że podłoga była uprzątnięta. Pomieszane papiery leżały w kupkach na jego biurku. A jej ręce zaciśnięte były na dokumentacji, którą przygotowała dla niego Anna. Kiedy zobaczył zdradę i ból wypisane na jej pięknej twarzy, Yuri poczuł brutalny i bolesny uścisk w swoim brzuchu. Nagle przypomniał sobie słowa, które wypowiedziała do niego tamtego ranka przy kuchennym stole. Dała mu jeszcze jedną szansę i nie miał wątpliwości, że po mistrzowsku ją spieprzył.
Tłum. jekatierinka
211
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Rozdział 14 – Co to do cholery jest, Yuri? – Ze ściśniętą piersią i pędzącym sercem spojrzałam po raz drugi w dół na obciążające dokumenty. Sprzątałam bałagan, który narobiliśmy podczas naszych fantastycznych igraszek, gdy moje spojrzenie przeskoczyło na folder. Kiedy go podniosłam, papiery ze środka wypadły na biurko. To było zdjęcie policyjne mojego ojca, co zmroziło mnie w miejscu. Z zaciśniętą szczęką, zrobił niepewny krok do przodu. – To nic, Lena. To po prostu akta dotyczące twojego życiorysu43.One nic nie znaczą. Nie mogłam uwierzyć w to, co słyszałam. – Mówisz poważnie? Naprawdę zamierzasz tu stać i kłamać mi w cholerne żywe oczy? – Nie kłamię. – Złączył swoje dłonie przed sobą. –Nie obchodzi mnie, co mówią akta o tobie albo twoim ojcu, lub cokolwiek z tego. – Więc po co to, do cholery, zostało zrobione? Co? –Gniew zabulgotał gwałtownie w dole mojego brzucha, i starałam się utrzymać swój temperament pod kontrolą. – W nocy, której zadzwoniłaś do mnie do Berlina, kiedy byłaś pijana, Nikolai rzucił bezceremonialny komentarz o tym, że nosisz przy sobie broń, z powodu swojego ojca. Nie wiedziałem, o czym mówił, kim był i co robił. Poprosiłem Annę, by zebrała te wiadomości, żebym mógł cię zrozumieć.
43
Nie no Yurciu, to rzeczywiście jest nic... - Kaś
Tłum. jekatierinka
212
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Zrozumieć mnie? – Moje serce owinęło poczucie zdrady, kiedy przetrząsnęłam prawie pięciocentymetrowy plik dokumentów. Wyszarpałam kartkę ze szczegółami dotyczącymi mojego konta bankowego i machnęłam nią gniewnie. – Myślisz, że to pomoże ci mnie zrozumieć? Papier poleciał na ziemię, kiedy wyciągnęłam inną kartkę z protokołem z mojego liceum. – Albo to? Co? Czy moja trója z egzaminu z matematyki jest dla ciebie taka, kurwa, ważna? Przebiegł palcami przez swoje włosy, zostawiając końce w dzikim nieładzie. – Boże, nie myślałem... – Co? Nie myślałeś, że się dowiem? Bo w tym tkwi problem, prawda Yuri? – Dźgnęłam w powietrzu oskarżycielsko palcem. – Jesteś zdenerwowany, bo cię przyłapałam. – Nie prawda. –Bzdura. – Czując się jak idiotka, wskazałam na sofę, gdzie wcześniej siedziałam i czytałam e–maile. Zwijając w kulkę policyjne zdjęcie mojego ojca, rzuciłam nią w Yuriego aż odbiła się od jego klatki piersiowej. – Siedziałam tam, podczas gdy ty czytałeś o najbrudniejszych sekretach mojej rodziny. – Lena, proszę – błagał. – Nie, Yuri. Ty to zacząłeś. Teraz zobaczmy jak dobrą asystentką jest ta twoja mała, słodka Anna. – Nie musisz tego robić. Proszę. – Podszedł bliżej. –Po prostu zniszczmy to całe cholerstwo i zapomnijmy, że to się kiedykolwiek wydarzyło. Gapiłam się na niego. – Naprawdę myślisz, że to takie proste? Myślisz, że ot tak sobie zapomnę jak strasznie się przez to czuję? Jak bardzo zawstydzona, głupia i zdradzona jestem w tej chwili? –Yelena– powiedział głosem ochrypłym z żalu.
Tłum. jekatierinka
213
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Chciałeś wiedzieć o mnie wszystko, tak? – Zaczęłam przekopywać się przez dokumentację w poszukiwaniu akt z sądu dla nieletnich, które byłam pewna, że Anna odnalazła. Dowody mojego największego wstydu, wyciągnięte na światło dzienne. Pchnęłam nimi w jego klatkę. – Cóż, bardzo proszę, Yuri. Teraz wiesz coś, co dzieliłam jedynie z Vivian. Proszę, nie krępuj się. Poczytaj sobie, jaką popapraną trzynastolatką –wandalską byłam. Nie chciał patrzeć w moją stronę. Zamiast tego zmiażdżył papiery swoimi dużymi rękoma i rzucił na podłogę. – Nie. – Co? Teraz masz sumienie? – Próbowałam powstrzymać pieczenie w oczach, ale było to niemożliwe. Grube, gorące łzy spłynęły na moje policzki. Speszona i zraniona, zapytałam.– Dlaczego? – Nie wiem. – Wreszcie przyznał. – Zrobiłem to, co zwykle, kiedy potrzebuję odpowiedzi. Zleciłem to zadanie, komu innemu. – Powiedziałabym ci to wszystko, gdybyś mnie tylko zapytał. – Wiem. – Wiesz? – Potrząsnęłam głową. – Nie rozumiem cię, Yuri. Naprawdę. Próbował dotknąć mojej twarzy, ale uderzyłam jego rękę, odpychając ją z dala od siebie. Przełykając wyszeptał. – Przepraszam, Lena. Nie chciałem cię skrzywdzić. – Ale to zrobiłeś. Rzucając akta na jego krzesło, skierowałam się do drzwi balkonowych, prowadzących na patio i bujnie urządzony ogród. Rozpaczliwie potrzebując jakiejś przestrzeni, wyszłam z gabinetu. Kostka brukowa była zimna pod moimi bosymi nogami. Owijając ramiona wokół siebie, próbowałam wymyślić, co powinnam teraz zrobić. Przez otwarte drzwi, usłyszałam jak Yuri wyłączył muzykę, po czym zaczął wkładać papiery do niszczarki. Maszyna głośno się zajęknęła, kiedy mieliła i przeżuwała
Tłum. jekatierinka
214
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
najmroczniejsze detale mojego życia. Pocierając twarz rękoma, walczyłam z ochotą krzyknięcia z frustracji. I chociaż byłam na niego zła, wyczułam, że nie zrobił tego złośliwie. Był bardzo powściągliwy, gdy chodziło o takie rzeczy. Z całą pewnością, po krótkim namyśle rzucił Annie rozkaz, zanim wskoczył do samolotu. To było bardzo podobne do niego, i to musiało się zmienić. Nasz związek nie mógł być prowadzony jak biznes. Jeśli chciał odpowiedzi, powinien przyjść i zadać cholerne pytania. W ten sam sposób stałam się bardziej świadoma mojego kompleksu z pieniędzmi. Musiał przestać nas traktować jak starannie przygotowaną transakcję. Do moich uszu dotarło szaleńcze szczekanie Sashy. Było przytłumione, ale brzmiało z pobliża. Zdałam sobie sprawę, że był w szklarni .Bez wątpienia, chciał wyjść na zewnątrz. Postanowiłam, że jeśli Feodor lub jeden z ochroniarzy nie wypuszczą go w przeciągu kilku minut, sama to zrobię. Za mną, Yuri kontynuował niszczenie dokumentów, które zostały dla niego przygotowane. Nie chcąc więcej o tym myśleć, zeszłam po schodkach i przeszłam przez patio. Moją uwagę zwróciła pluskająca fontanna znajdująca się po środku ogrodu. Trawa była zimna i wilgotna pod moimi stopami, kiedy oddalałam się od domu. Nad głową, maleńki sierp księżyca nie dawał zbyt wiele światła. Lampy w starym, gazowym stylu rozsiane po podwórzu, rzucały ciepły blask na całe otoczenie. Biały wapień i marmurowe rzeźby wyglądały tu niesamowicie pięknie, niemal eterycznie. Od lewej usłyszałam, że drzwi do szklarni zostały otwarte. Rozdzierające szczekanie Sashy wydawało się tu jeszcze głośniejsze. Mogłam usłyszeć, jak pędzi do mnie i przewróciłam oczami na jego nadopiekuńczą naturę. Obracając się w jego kierunku, spróbowałam go uciszyć. Byliśmy daleko od najbliższego sąsiedztwa, ale ujadanie takie jak to, mogło spowodować jakieś skargi. – Sasha! Ciiii!
Tłum. jekatierinka
215
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Jego szczekanie było coraz bardziej szaleńcze, prawie paniczne. Zdałam sobie sprawę, że coś jest nie tak w chwili, kiedy wyskoczył w powietrze. Pewna, że za chwilę zostanę zmiażdżona, stanęłam do niego bokiem i wrzasnęłam. – NIE! Sasha uderzył moje ramie przednimi łapami i posłał mnie na ziemię. Moja głowa ledwie minęła krawędź fontanny. Ponownie krzyknęłam, kiedy z obnażonymi zębami uderzył swoim łbem o moją głowę. Przygotowałam się na paskudne ugryzienie, ale on tylko szybko trącił mnie nosem. Zanim mogłam spróbować przetworzyć, co się dzieje, Sasha znowu zaczął ujadać. Jego szybkie i paniczne szczekanie, niosło się echem po nocnej ciszy. Z jego łapami na mojej klatce piersiowej i jego ogromnym cielskiem na mnie, ledwie mogłam oddychać. Co, do cholery, jest z nim nie tak? Trzask pocisku odbijającego się od fontanny sprawił, że krew zmroziło mi w żyłach. Kolejna kula uderzyła w fontannę, a potem jeszcze jedna. Sasha nie chciał mnie zabić. Próbował uratować mi życie. Chwytając za jego sierść, szarpnęłam go bliżej siebie, zdesperowana, aby położyć jak najwięcej jego ciała za zarysem fontanny. Ostatnią rzeczą, jakiej chciałam to, by wielka bestia oberwała kulę. Modląc się bym przeżyła tę gehennę, krzyknęłam jedyne imię, które się liczyło. –YURI!
***
Tłum. jekatierinka
216
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Yuri właśnie odkrył ciekawy kawałek informacji zawarty w dokumentacji44, kiedy jego uwagę przyciągnęło nieustanne szczekanie Sashy. Nawet pomimo hałaśliwego warkotu niszczarki, słyszał jak Sasha traci swój rozum w innej części domu. Chwilę później szczekanie brzmiało, jakby dochodziło z zewnątrz. Najwyraźniej ktoś wypuścił go z domu. Kiedy usłyszał jak Lena krzyczy na psa, Yuri jęknął z irytacją. Ten pies musiał nauczyć się traktować ją z większą ostrożnością. Była o wiele mniejsza od niego. Ale kiedy wrzasnęła piskliwym i przerażonym głosem, Yuri rzucił papiery i popędził do wciąż otwartych drzwi. Rozejrzał się po podwórzu i znalazł Lenę leżącą obok fontanny z Sashą na niej. Pierszą jego myślą było to, że pies ją krzywdzi, ale wtedy zobaczył charakterystyczny czerwony błysk lasera snajperskiego. Serce prawie wyskoczyło mu z piersi. – YELENA! Kule zaczęły dziurawić drzwi obok niego. Szkło i odłamki drewna rozprysły się na jego szyję i ramię, zanim otworzyły się drzwi i jeden z nowych ochroniarzy wbiegł do pomieszczenia. Kelly uderzył we włączniki, zatapiając pokój w ciemnościach i pospieszył do boku Yuriego. Były bramkarz Faze pchnął pistolet w jego dłoń, kiedy przykucnęli bezpiecznie obok drzwi. – Jest naładowany. Jake próbuje odciąć prąd. Kiedy będzie już ciemno, pan zacznie ostrzał, a ja po nią pójdę. – Akurat – warknął. Jeśli ktoś przechwyci Lenę, to będzie to on. Wychylając się zza drzwi, Yuri wycelował w najbliższą latarnię oświetlającą podwórze i wystrzelił. Trafił w swój cel i zgasił kulą światło. Idąc w jego ślady, Kelly wychylił się na tyle, by strzelić w kolejną lampę. We dwóch kontynuowali ostrzał, dopóki ogród nie pogrążył się w całkowitej ciemności. Jakby czytając w jego myślach, Kelly pchnął go do przodu. – Ruszaj. 44
Miał niszczyd, a podgląda. Yurek na karnego jeżyka! - Bati
Tłum. jekatierinka
217
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Były Marine zajął lepszą pozycję i zaczął strzelać do drzew, gdzie prawdopodobnie był ukryty snajper, mierzący do Leny. Yuri wykorzystał nieprzerwany ogień, by błyskawicznie rzucić się do najbliższej rzeźby, a potem pobiec do kolejnej. Kiedy Kelly zagwizdał, Yuri się zatrzymał i przejął ostrzeliwanie linii drzew dając tym czas ochroniarzowi, by dołączył do niego. Złapał wzrok Kelly’ego. Ten pokazał mu rękoma serię znaków, które Yuri z łatwością zrozumiał. Kiedy Kelly wymienił pusty magazynek na nowy, szybko odliczył na palach. Trzy, dwa, jeden… Gdy ochroniarz wznowił ogień, Yuri pędem rzucił się do Leny i Sashy. Położył się plackiem obok niej i owinął swoją rękę wokół jej małego ciała. Sasha przesunął się obok i opadł na brzuch, ukrywając się za zakrzywioną krawędzią fontanny. Yuri kochająco położył rękę na psie. – Dobry chłopiec. Bardzo dobry chłopiec. Dotykając twarzy Leny, chciał ją zobaczyć, ale nie było tam wystarczająco dużo światła. – Mam cię. Trzymaj się mnie. Szlochając histerycznie, chwyciła się go i zatopiła swoją twarz w jego klatce piersiowej. Wokół nich rozbrzmiewał maszynowy ostrzał snajperki wysokiego kalibru 45 i ogień z mniejszej, krótkiej broni palnej. Nie wiedział jak, do cholery, się stąd wydostaną, ale nie dbał o to tak długo, jak Lena była bezpieczna w jego ramionach. Ku jego kompletnemu zaskoczeniu, w polu jego widzenia pojawiły się dwa reflektory. Jeden z jego SUV–ów, wyposażony w najnowocześniejszą technologię obronną, pędził przez jego pięknie urządzony ogród. SUV wymanewrował po drugiej stronie fontanny, skutecznie blokując atak snajpera. Otworzyły się drzwi ukazując Jake’a. – Szefie! Do środka! Porywając Lenę w pasie, podciągnął ją na stopy i przerzucił przez gzyms fontanny. 45
Wielkośd kuli.
Tłum. jekatierinka
218
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Biegnij! Chlupnęła w wodę do kolan i zaczęła się sunąć w stronę czekającego SUV–a. Samochód dalej przyjmował ostry ostrzał, ale Yuri był przekonany, że uda im się uciec z tego niebezpiecznego położenia. Sasha podążył za nim, kiedy brnął przez chłodną wodę, by dotrzeć do Leny i pojazdu. Kiedy byli już bezpieczni w środku, Vasya wcisnął gaz do dechy. Yuri wciągnął Lenę na kolana i położył uspokajająco rękę na karku Sashy. Nieustanne warczenie psa zagłuszało odgłos uderzających pocisków w jadący samochód. Lena nadal szlochała w jego szyję. Ścisnął ją mocno i cicho sobie przysiągł, że nigdy już nie spuści jej z oczu. Gdy wjechali do garażu, wypadli z SUV–a i pognali do domu. Strażnicy pospieszyli ich do schronu znajdującym się na parterze, gdzie nerwowo chodząc, czekał już na nich Feodor. Widząc ich bez obrażeń, starzec zrelaksował się, ale postawa a–nie–mówiłem nie wróżyła dobrze rozmowie, którą Yuri był pewny, że z nim odbędzie. Nie dbając o zdanie swojego mentora, Yuri zignorował jego surowe spojrzenie i poprowadził Lenę na krzesło. Ostrożnie posadził ją na miejscu i przebiegł dłońmi po jej ciele w desperackiej próbie przekonania samego siebie, że była cała. Miała zadrapania od łap Sashy na ramieniu i udach, ale ogólnie wyszła z tego bez szwanku. – Przepraszam. Przepraszam. Przepraszam. – Słowa wylewały się z jej ust. – To wszystko moja wina. O Boże. Prawie cię zabiłam. Chwycił jej słodką twarz w dłonie i złapał jej oszalałe spojrzenie. – Stop. Oddychaj. Nic ci nie jest. Oboje jesteśmy cali.– Spojrzał na psa odpoczywającego obok niej. – Sasha jest cały. Wszystko jest w porządku. – Nie jest w porządku. Nie jest. – Niedbale otarła swoją mokrą twarz. Strumienie łez zostawiły lśniące ślady na jej skórze. – To wszystko przeze mnie. Przez moją głupią rodzinę. – Tego nie wiemy. – Chociaż podejrzewał, że był z tym związany kartel, nie miał zamiaru wyciągać jeszcze pochopnych wniosków. Użył swojej koszuli, by wytrzeć do sucha jej twarz, i czule ją pocałował. – Nie waż się przepraszać za coś, czego nie zrobiłaś. – Ale…
Tłum. jekatierinka
219
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Nie. – Pocałował ją znowu. Uderzył w niego rzeczywisty powód, dlaczego znalazła się w tamtym miejscu. – To przeze mnie byłaś za zewnątrz. To ja cię skrzywdziłem. To ja jestem tym, który zdradził twoje zaufanie i sprawił, że uciekłaś z domu. – Ścisnęło go w gardle. – Gdyby nie było tam Sashy… Pochyliła się do przodu i owinęła wokół niego smukłe ramiona. Z twarzą zakopaną w zgięciu jego szyi, wyszeptała. – Sasha zasłużył na obiad składający się ze steku, prawdopodobnie do końca swojego życia. Delikatnie się zaśmiał. – Co najmniej. – Szefie? – Odezwał się Derek. – Wszędzie jest cicho. Myślimy, że zagrożenie już minęło, i policja jest w drodze. Będziemy tu chyba mieli każdego funkcjonariusza policji i szeryfa z obrębu stu kilometrów. Chociaż Derek nieco to ubarwił, Yuri nie mógł się nie zgodzić z jego podejrzeniami. Pocałował policzek Leny i dał jej jasne polecenie. – Zostajesz tu z Feodorem i Sashą, dopóki po ciebie nie przyjdę. Rozumiesz? Posłusznie skinęła. – Tak, Yuri. Feodor przyniósł koc i butelkę wody z zaopatrzonej szafki. Pewny, że była w dobrych rękach, opuścił schron by znaleźć czekających na niego Dereka i Vasy’ę. Dotknął ramienia rosyjskiego giganta. W ich ojczystym języku, dał mu polecenie. – Obserwuj ją. Vasy`a umieścił swoje ogromne ciało pomiędzy drzwiami, a resztą domu. Odchodząc z Derekiem, opuścili mały korytarz. – Jaka strategia, szefie?
Tłum. jekatierinka
220
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Wiedział, o co pyta Derek. Jak dużo chciał wyjawić śledczym, którzy wkrótce będą się pałętać po jego domu. – Ufam twojej dyskrecji. Derek zrozumiał. – Puszcze tę wiadomość w obieg. – Zrób to. Kierując się do gabinetu, wyjął z kieszeni swój telefon i wykonał dwa szybkie połączenia, zanim do jego drzwi zacznie dobijać się policja. Jeśli chciał przetrwać ten zgrzyt i utrzymać ojca Leny przy życiu, potrzebował dziś wieczorem u swojego boku dwóch osób – swojego prawnika i Nikolaia.
Tłum. jekatierinka
221
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Rozdział 15 Było już prawie po pierwszej nad ranem, kiedy dom Yuriego opuścił ostatni funkcjonariusz policji, a on odprowadził swojego wyśmienitego prawnika. Craig i jego zespół prawny zasłużyli po tym bałaganie na więcej niż podwyżkę. Lenę wysłał już na górę wraz z Sashą i towarzyszącymi jej Kellym i Vasy’ą. Feodor kręcił po kuchni, ale ostatecznie położył się spać. Derek i Jake wzięli pierwszą zmianę. Z glinami oblegającymi jego dom, Yuri nie martwił się o powtórkę z koszmaru, który dopiero co przeżyli. W gabinecie znalazł już czekających na niego najbliższych przyjaciół. Dimitri przybył wkrótce po pierwszych policjantach. Najwyraźniej dał Vasy’i ścisłe polecenie, by dzwonić do niego w nagłych wypadkach. Yuri nie cierpiał tego, że nowy interes Dimitra był przeciągany przez jego gówniane zamieszanie, ale miał nadzieję, że znajdą sposób, by rozkręcić to pozytywnie. Już Lena będzie wiedziała, jak to zrobić… – Jesteśmy sami. – Zamknął drzwi i oparł się o nie. Stres z paru ostatnich tygodni osiadł na jego barkach i żołądku. – Jak Lena? – W tonie Ivana usłyszał troskę. – Roztrzęsiona – odpowiedział Yuri. – A ty? – Teraz, kiedy odszedł strach i panika, zaczynam czuć ogromne pokłady wściekłości – przyznał.
Tłum. jekatierinka
222
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Czy to był kartel? – Dimitri wreszcie zadał pytanie, nad którym się wszyscy zastanawiali. Nikolai pokręcił głową. – Otrzymałem zapewnienie, że to absolutnie nie była ich sprawka. Guzman podkreślił, że nic nie zyska zabijając Lenę. Zależy mu na utrzymaniu jej przy życiu, i uszczęśliwienia Yuriego. Chodzi mu tylko o pieniądze i o zachowanie twarzy. Ivan zaczął chodzić. – A co z rurociągiem, Yuri? Erin powiedziała, że w Europie są przeciwko niemu jakieś duże protesty. Dziś wieczorem w wiadomościach podawali, że protestujący są pod twoją główna siedzibą w centrum miasta. Czy byliby wystarczająco szaleni, by przyjść po ciebie? Po Lenę? Wzruszył ramionami. – W tej chwili wszystko jest możliwe – przyznał niechętnie. – Były problemy z rurociągiem. Ktoś rozpuszcza negatywne historie w prasie. Próbują zatopić umowę. Myślałem, że to może być jeden z inwestorów, próbujący w podstępny sposób się wycofać, ale to wygląda na mało prawdopodobne. To może być ktoś z wewnątrz. Dimitri wypuścił głośno powietrze. – A jeśli to nie jest związane z rurociągiem? – Wyglądało, że zawahał się przed powiedzeniem kolejnych słów. – Narobiłeś sobie dużo wrogów budując to imperium. To, co może się wydawać nieistotne, w jednej chwili może zmienić życie człowieka. Yuri chciał się sprzeczać z Dimitrem, ale się zatrzymał. Chociaż nigdy nie grał nieczysto ze swoimi konkurentami i zawsze próbował być uczciwy w swoich kontraktach, były czasy we wczesnych latach działania tej firmy, które nie były szczególnie przyjemne. Z początku budował swój majątek przez pochłanianie upadających przedsiębiorstw, tnąc liczbę pracowników, wyrzucając za burtę niewydolne sekcje i sprzedając je z dużym zyskiem. Pocierając ręką kark, ze smutkiem przyznał. – Prawdopodobnie jest długa lista osób, którzy mnie nienawidzą z powodów zawodowych.
Tłum. jekatierinka
223
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Myślę, że przedstawiony przez Dimitra punkt widzenia jest najbardziej prawdopodobnym powodem tego bałaganu – stwierdził Nikolai. – Przekaż to policji i niech z tym ruszą. Dasz im zajęcie i odsuniesz ich od tej drugiej sprawy. Ivan zgodził się z radą Nikolaia. – Posłuchaj mnie, Yuri, ostatniej rzeczy jakiej potrzebujesz, to pieprzona policja węsząca w problemach Leny. Najpewniejszy i najszybszy sposób zabicia jej ojca to wściubianie przez nich nosa tam gdzie nie powinni. Jedno potknięcie z ich strony i ten facet… – Potrząsnął głową i przeciągnął palcem po gardle. – Ja bym nie ryzykował. – Nie zrobię tego. – Nie znosił uczucia niepokoju rozchodzącego się wzdłuż jego kręgosłupa. Yuri nigdy nie zrozumie, jak Nikolaiowi udawało się zachować spokój, kiedy żył po drugiej stronie prawa. W końcu zrozumiał powód, dlaczego Ivan był tak zdesperowany, by uciec z tego życia. Stres jaki odczuwał, próbując utrzymać władze na dystans, by chronić Lenę i jej rodzinę, niedługo przyprawi go o atak serca. – A co z Vivian? – Ivan zapytał Nikolaia. – Erin ciągle się o to zamartwia. Jest przerażona, że kartel przez jej związek z ojcem będzie próbował ją skrzywdzić. Szczęka Nikolaia drgnęła. – Obserwuje ją Kostya. Ten jej kuzyn też ma wokół niej swoje niańki. Z nas wszystkich, jest prawdopodobnie w tej chwili najbezpieczniejsza. – Erin czułaby się lepiej, gdyby Vivian przyjechała do nas na dłużej, dopóki to wszystko nie ucichnie. Kostya też będzie mile widziany. – Ivan wyraźnie rozumiał, że tych dwoje było umową wiązaną. –Zobaczę, czy się na to zgodzi. Ivan się uśmiechnął. – Nie będzie miała wyboru. Erin ma prawdziwy dar do wywoływania poczucia winy u osób, które kocha, by robili to co uważa dla nich za najlepsze.
Tłum. jekatierinka
224
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Yuri nawet przez chwilę w to nie wątpił. Erin wydawała się być matką kwoką dla dziewczyn. Nie żeby Vivian, Lenie lub Benny to przeszkadzało. Wydawało się, że odbierają to, jako sposób w jaki Erin pokazuje jak bardzo są dla niej ważne. Ich późnonocna dyskusja, płynnie przeszła do końca. Kiedy wychodzili, Ivan dał mu niedźwiedzi uścisk, który groził zmiażdżeniem jego płuc, a Dimitri klepnął go w plecy tak mocno, że miał pewność, iż rano znajdzie tam siniaki. Tylko Nikolai został w tyle. Będąc sam na sam z przyjacielem, dostrzegł jego napiętą postawę. Spodziewając się najgorszego, powiedział. – Mów. – Guzman postawił nowe warunki. Chce obraz i okup, na który się zgodziłeś w przeciągu siedmiu dni, albo chce jej kuzyna. Wybuchła w nim irytacja. Nie podobało mu się to, że ten kartelowski dupek naciska na niego, zwłaszcza, kiedy miał wyłożyć na stół obsceniczną ilość pieniędzy. Jeśli to byłby ktoś inny, Yuri zadzwoniłby do niego osobiście i powiedział żeby się pieprzył. Ale facet ma w swoich rękach życie ojca Leny. Jeden zły ruch i Yuri skaże Joe’go Cruza na śmierć, która zapewne będzie bardzo brutalna i powolna. – Czy jesteś w stanie odzyskać obraz? – Niels już nad tym pracuje. Będę go miał w swoich rękach, ale nie mogę przewidzieć, kiedy to się stanie. To może być jutro, ale równie dobrze za dwa miesiące. – Za dwa miesiące Lena będzie nosić żałobę po śmierci któregoś członka swojej rodziny. – Oczy Nikolaia wyrażały smutek. – Niestety to ty będziesz tym, który decyduje, który będzie potrzebował nagrobka. Przerażony samą tą myślą, Yuri pokręcił głową. – Nie mogę tego zrobić. – Więc znajdź obraz. – Nikolai ścisnął jego ramię. – Albo sam będę musiał zdecydować za ciebie.
Tłum. jekatierinka
225
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Zszokował go chłód w głosie Nikolaia. Zawsze wiedział, że jego przyjaciel nawet nie mrugnął na oglądając tą całą brzydotę, ale usłyszenie, że to on zdecyduje czy wysłać kuzyna Leny do kartelu albo zostawić jej ojca na pewną śmierć? To utwierdziło go w przekonaniu, że Nikolai żyje życiem, którego Yuri nigdy nie pojmie. Nikolai bez słowa, wyszedł z domu. Yuri zamknął drzwi za swoim przyjacielem i powlókł się na górę. Vasya siedział na krześle obok otwartych drzwi do sypialni. Słyszał ciche głosy Leny i Kelly’ego dochodzące z pokoju. Oboje pracowali z tym samym klubie i znali się wystarczająco dobrze, by zachowywać się wobec siebie przyjaźnie. Nie przeszkadzało mu to w najmniejszym stopniu i czuł szczerą ulgę, że miała teraz przy sobie znajomą twarz. Kiedy wszedł do środka, Kelly skoczył na nogi. Wykąpana i przebrana w nocną koszulę, Lena ulokowała się w wygodnej pozycji na kanapie w kąciku do czytania. Kelly wyglądał na nieco zdenerwowanego, więc Yuri uśmiechnął się do niego, aby młodszy mężczyzna się zrelaksował. Pomimo tego, Kelly wyrecytował Lenie szybkie „dobranoc” i szybko wycofał się z sypialni. Wreszcie sam na sam, Yuri usiadł na kanapę obok niej i wyciągnął swoje zmęczone, bolące nogi. Zamykając oczy, oparł głowę na oparciu i wciągnął długi powolny wdech. Lena chwyciła go za rękę i położyła ją na swoje kolana. Przebiegła palcami po jego knykciach w zadziwiająco kojący sposób. Nie chciał rozmawiać o strzelaninie lub o kartelu, ale musieli omówić ten okropny epizod w jego gabinecie. To była ostatnia cholerna rzecz, o której chciał dyskutować o tak późnej porze, ale nie było innego wyjścia. Trzymając jej spojrzenie, stwierdził oczywiste. – Przekroczyłem linię. Tak bardzo cię przepraszam, że sprawiłem ci ból, i mam zamiar spróbować ze wszystkich sił nigdy ponownie nie doprowadzić cię do płaczu. – Zraniłeś mnie – powiedziała cicho. – Chciałabym, żebyś poczuł jak bardzo kłopotliwe i bolesne było dla mnie znalezienie tych głupich dokumentów. – Mam cholernie dobre przeczucie, jak straszne to dla ciebie było. – Musnął palcami jej policzek. – Możesz mi to wybaczyć?
Tłum. jekatierinka
226
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Tak. – Czy mi wybaczysz? – Już to zrobiłam. – Ścisnęła go za rękę. – Ale to nie znaczy, że nie mam swoich warunków. – Wszystko. Uniosła jedną ze swoich idealnie kształtnych brwi. – To niebezpieczna oferta dla mężczyzny z tak głęboką kieszenią jak twoja. Zachichotał na jej żartobliwą ripostę. Pokazując jej, że mówił poważnie, podniósł jej rękę do ust i zostawił pocałunek na każdym jej palcu. – Wszystko, Lena. – Musisz przestać traktować nasz związek jak transakcję biznesową. Jeśli chcesz mi powiedzieć, że się spóźnisz, albo będziesz musiał przełożyć randkę, podnieś telefon i do mnie zadzwoń. Nawet napisanie wiadomości będzie dla mnie lepsze niż otrzymanie jej od twojej asystentki. Jeśli chcesz wiedzieć coś o mnie, otwórz swoje cholerne usta i zapytaj mnie. – Zgoda. Absolutnie. Trzymając się za ręce, zostali w przyjemnej ciszy. Yuri rozmyślał o
ich
rozwijającym się związku. Zastanawiał się, czy nadszedł czas, żeby wyłożyć wszystkie karty na stół. Ogromnie się wahał, czy powiedzieć jej dokładnie, co do niej czuje, ponieważ bał się, że ją przestraszy, ale w tej chwili głupim wydawało się, by się powstrzymywać. Zamierzał to robić to krok po kroczku z pieprzonym kartelem na karku. Jeśli jeszcze nie podejrzewała, co do niej czuł byłby w szoku. – Lena, nie możemy tego dłużej tak ciągnąć. Zesztywniała. Z rozszerzonymi oczami, zapytała. – Zrywasz ze mną?
Tłum. jekatierinka
227
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Co? NIE! – Przysunął się bliżej i położył dłoń na jej policzku. – Nie. Oczywiście, że nie. – W myślach posłał sobie wiązankę, za bycie tak nieudolnym. – Chciałem powiedzieć, że nie możemy traktować naszego związku jak jakiegoś okresu próbnego. – Nie rozumiem. – Pozornie zachowujemy się jakby to był normalny, zwyczajny związek – kiedy wcale tak nie jest. Nie ma tu ciepła ani zimna, włącznika lub wyłącznika. Wiem, że boisz się tak szybko zanurzyć w coś poważnego, ale ja nie. Przełknęła nerwowo, a jej uchwyt się wzmógł. – O czym ty mówisz, Yuri? – Mówię o tym, że właśnie tutaj i właśnie teraz musisz zdecydować, czym dla ciebie jest to pomiędzy nami. – Ujmując jej twarz, spojrzał w te duże piękne brązowe oczy. – Ponieważ – Boże dopomóż - kobieto, jestem w tobie zakochany46. I zrobię dla ciebie wszystko. Zaczęła szybko mrugać, ale nie mogła powstrzymać łez rozlewających się na jej rzęsach i policzkach. Ochrypłym głosem, powiedziała. – Nie musisz dla mnie robić wszystkiego, tylko mnie kochać. To wszystko, czego potrzebuję. – Chcesz mnie? – Tak. Ogromnie – wyszeptała. – Zakochałam się w tobie i to mnie przeraża – wyznała drżącym głosem. –Tak bardzo się boję dać ci całe moje zaufanie i miłość. Byłam skrzywdzona tak wiele razy, ale ty? Boże, Yuri, jeśli złamiesz mi serce, to mnie zmiażdży. – Nigdy – przysiągł. – Nigdy. – Teraz tak mówisz, ale mam tak ogromny bagaż. Nie jestem łatwą osobą do kochania.
46
I wszyscy „Awwwwwwwwwwwwwwwwww”
Tłum. jekatierinka
228
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Wstyd wypełniający jej głos sprawił, że poczuł ból w sercu. Pomyślał o matce, która on niej odeszła i ogromnych problemach z zaufaniem i własnej pewności siebie, pozostawionych przez ten akt. – Spójrz na mnie. – Odchylając jej głowę, zmusił, by spojrzała mu w oczy. – To nie prawda. Sam odkryłem, jak niewiarygodnie łatwo jest cię kochać, Lena Cruz. – Otarł jej łzy. – I nie jesteś jedyną, która ma bagaż, kotku. Wspólnie znajdziemy sposób, by naprawić siebie nawzajem. Smutno się uśmiechnęła. – To może zająć dużo czasu. –Nie dbam o to. – Następnie zamknął jej usta pocałunkiem wypełnionym całą miłością i namiętnością, którą czuł to tej wspaniałej, pięknej kobiety. – Ponieważ mam dla ciebie cały czas tego świata. Z uradowanym szlochem, rzuciła mu się w ramiona. Z przyjemnością złapał ją i objął. Zakopując swój nos w jej jeszcze wilgotnych, dopiero co umytych włosach, zaciągnął się zapachem, który tak bardzo kochał. Pomimo beznadziejnego obrotu spraw w ich życiu, Yuri nigdy nie czuł się tak bliski niej. Wyczuwając, że musi odpocząć i uspokoić się po traumatycznym przeżyciu, skłonił ją do położenia się do łóżka, i wyłączył światła. Tuląc ją do swojej piersi, Yuri przeczesywał palcami jej włosy i pieścił ramiona i plecy, aż jej oddech zrobił się głębszy i bardziej spokojny. Wiedza, że czuła się chroniona i bezpieczna w jego ramionach, napełniła go ogromnym poczuciem dumy. Dla niego jednak sen nie nadszedł tak ławo. Jego umysł pędził, kiedy próbował przypomnieć sobie każdą osobę, z którą prowadził interesy w jakimkolwiek charakterze. Zdarzały się bardziej wybuchowe i napięte negocjacje niż pamiętał wcześniej, podczas rozmowy z przyjaciółmi. Kilka konkretnych nerwowych wspomnień, napełniło go niepokojem. Naprawdę był takim fiutem? Ale kto tak długo miałby mu za złe? I to przez umowę biznesową?
Tłum. jekatierinka
229
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Yuri nie potrafił tego wyjaśnić, ale czuł, że to było osobiste. Gdyby ktoś, kogo by przejechał w biznesie chciał zadać mu ból, naturalną reakcją byłoby żądanie pieniędzy. Sabotaż i umowa rurociągu? To miało sens w zemście spowodowanej interesami. Ale próba zabicia Leny? To było osobiste. To sprawiło, że miał przeczucie, że ktoś chciał go zranić. W tym musiał się zgodzić z Nikolaiem. Kartel nic by nie uzyskał, zabijając Lenę i miażdżąc tym jego duszę. Lorenzo Guzman chciał odzyskać swój obraz i pieniądze. Nie miał z nim na pieńku. Więc dlaczego celowano w Lenę? Dlaczego próbowano mu zabrać najważniejszą rzecz w jego świecie? Zaprzątająca myśl, skonsternowała go na resztę nocy. Zapadł w niespokojny sen, ale gwałtownie się przebudzał mniej więcej, co pół godziny. Było niemożliwe, aby się rozluźnił czując, że sprawy dopiero zaczynały się robić niebezpieczne. Nagle czterech ochroniarzy i Sasha nie wydawali się być wystarczająco blisko. Kiedy Lena przekręciła się na bok, przesunął ją do siebie i ułożył na łyżeczkę. Uniósł głowę, by zobaczyć, która godzina, i cicho jęknął. To było o wiele za wczesna pora, by wstawać. Wciąż nie wymyślił, co do cholery zamierzał zrobić, by utrzymać Lenę bezpieczną. Nie mogła wyjść z domu – to było pewne. Nie wiedział czy chciał, by zbliżała się nawet do okien. Zdążył przysnąć, kiedy zaczął dzwonić telefon Leny. Zerwała się i zaczęła po omacku szukać telefonu na szafce nocnej. Kładąc uspokajająco rękę na jej brzuchu, po cichu namawiał ją, by się uspokoiła. Splotła swoje palce z jego i odebrała połączenie. – Tato? Yuri słuchał jej rozmowy. Z jej brzmienia zrozumiał, że jej ojciec nie miał pojęcia, co się wydarzyło i Lena nie niepokoiła go szczegółami. Wyczuł, że chciała zaoszczędzić ojcu niepotrzebnego zamartwiania się. Jego pierś się zacisnęła, kiedy pomyślał o tym, jak ważne szczegóły przed nią ukrywał. To co powiedział Nikolai o ostatecznym terminie i warunkach Guzmana, musiało pozostać w tajemnicy. Nie chciał obarczać jej ciężarem rzeczy, które były poza jej kontrolą.
Tłum. jekatierinka
230
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Kiedy Lena zakończyła rozmowę, Yuri potarł rękoma po zmęczonej twarzy i postanowił, że dziś nie pojedzie do biura. Wszystkim tym, co wymagało jego uwagi, mógł się zająć w domu. – Yuri? Jego myśli przerwał jej łagodny głos. Spojrzał na nią i zauważył, że trzymała w dłoni jego dzwoniący biały telefon. Nie słyszał go. Biorąc go od niej, usiadł i spojrzał na wyświetlacz. Ten zagraniczny numer należał do jedynej osoby, którą rozpaczliwie chciał usłyszeć tego ranka. – Niels? Rozbawiony śmiech na drugim końcu linii potwierdził, że był to wspomniany Duńczyk. – Zastanawiałem się, czy dzwonić do ciebie o tak wczesnej porze w twojej strefie czasowej. Jestem pewien, że cię obudziłem. – Nie szkodzi. – Yuri nie odważył się mieć nadziei na dobre wieści. – No więc? – Spokojnie. Znalazłem twój obraz. Yuri nieco się zrelaksował. – I? – Nie będzie łatwo wyciągnąć go z rąk jego obecnego zachłannego właściciela. Złożyłem mu ofertę, ale odmówił. Ale nie martw się – mam inny pomysł. Będziemy musieli zdzwonić nasz pokerowy klub i potrzebna nam będzie bardzo duża łódź. Yuri i Niels należeli do ekskluzywnej grupy milionerów i miliarderów, którzy kilka razy do roku wspólnie grali w pokera. Ich rozgrywki rzadko kiedy były otwarte dla kogoś spoza grona, więc naturalnie każdy chciał dostać swoją szansę na grę. – Na szczęście dla mnie, wiem, gdzie mogę znaleźć dużą łódź. Niels się roześmiał. – Cóż, tak myślałem, że będziesz. Więc umówić go na niedzielę wieczór?
Tłum. jekatierinka
231
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Tak. – Wykonam kilka telefonów i to zorganizuję. Będzie lepiej wyglądało, jeśli nie będziesz tym, który aranżuje turniej. Niels któregoś dnia będzie chciał za to przysługę, ale zadłużenie się u duńskiego potentata było tego warte. – Dziękuję. – Wierz mi. To będzie przyjemność zobaczyć jak ten napompowany dupek straci kilka patyków. Rozmowa została zakończona i Yuri rzucił telefon na prześcieradło, owinięte wokół ich bioder. Lena pogłaskała jego ramię. Nie mógł w ciemności zobaczyć jej twarzy, ale czuł promieniujący od niej niepokój. – Czy wszystko w porządku? – To był Niels. Mój przyjaciel, który zna świat sztuki–wyjaśnił w razie, gdyby zapomniała. – Odnalazł obraz. – Co? Naprawdę? O mój Boże! – Wypuściła westchnienie ulgi. – Co teraz? Przewrócił się na bok i pogłaskał ją po policzku. Używając koniuszków swoich palców, odnalazł w ciemności jej usta i ją pocałował. Trącił nosem jej szyję i mruknął. – W tej chwili, mam zamiar się z tobą kochać. Zadrżała, kiedy skubał linię jej wrażliwej szyi. – Aha. – Kiedy skończymy – zjechał ręką wzdłuż krzywizny jej boku, aż do biodra. – Spakujesz się i zabieram cię do Monako. – A co jest w Monako? – Cicho zakwiliła, kiedy jego ręka wślizgnęła się pomiędzy jej uda. – Jeden z moich jachtów – wyjaśnił, podczas gdy badał jej zakrytą kobiecość. – Jest tam obecnie zacumowany.
Tłum. jekatierinka
232
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Ach! – Chwyciła się kurczowo za jego ramiona, kiedy wolno ją przebił, a kciukiem przejechał po łechtaczce. – Och! Ale – ach! Co z Sashą? Yuri ugryzł jej dolną wargę. – Zostaje tu. Ostatniej rzeczy, jakiej potrzebuję, to pies szalejący na pokładzie. – Nie – powiedziała ze śmiechem. – Mam na myśli teraz. Ma swój łeb ma mojej ręce i tak jakby mnie trochę przeraża. Yuri oderwał usta od jej szyi i rzucił okiem na krawędź łóżka. Mógł poczuć dużego psa przez ciężkie oddechy odbijające się od jego ramienia. Nie zamierzając dopuścić do blokowania przez psa swojego fiuta, cmoknął policzek Leny. – Zaraz wracam. Pstrykając palcami, zeskoczył z łóżka i nakazał Sashy podążyć za nim. Otworzył drzwi sypialni i polecił, by pies opuścił sypialnię i wyszedł na korytarz. Kelly zeskoczył ze swojego krzesła, kiedy Sasha podbiegł do niego truchtem. Zaskoczony widokiem byłego Marine na nogach, ukrył swoja nagość za drzwiami. – Nie powinieneś odpocząć? – Sen nie jest czymś, z czego korzystam w tych dniach. Yuri wiedział, co miał na myśli młodszy mężczyzna. Nigdy nie doświadczył nieustannego piekła Marine, ale mógł sobie wyobrazić, jakie efekty uboczne musiało to zostawić po ukończeniu służby. Najwyraźniej rozumiejąc, dlaczego Yuri wyrzuca psa za drzwi, Kelly odchrząknął. – Myślę, że ja… ummm, pójdę po jakąś kawę. – Rzeczywiście, powinieneś. – Yuri zamknął drzwi i przekręcił zamek. Nie chciał, by ktokolwiek niepokoił ich tego ranka. Kiedy wczołgał się na Lenę, zaczęła niekontrolowanie chichotać. – Nie wiem, jak później spojrzę mu w oczy.
Tłum. jekatierinka
233
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Ja też. – Chwycił rąbek jej nocnej koszulki i pociągnął w górę, nad jej głowę. Rzucając materiał za swoje plecy, ukląkł kładąc rogi po obu stronach jej bioder. – Więc… gdzie to ja skończyłem? Musnął wargami krągłości jej piersi. – Tu? –Um… trochę niżej – odpowiedziała swawolnie. –Hmmm – zamruczał – Czy byłem tu? – Zaczął rozsiewać delikatne pocałunki na jej nagim brzuchu. –Um… – Nie – powiedział zdecydowanie. – Jestem całkiem pewny, że byłem tu na dole. Zsuwając się na brzuch, pchnął jej uda na boki i zostawił głośny pocałunek na jej łechtaczce. Zamruczała i uniosła biodra. Mając w pamięci to, jak wspaniale – i głośno reagowała na grzeszność jego ust, złośliwie ją pouczył. – Kociaku, postaraj się nie obudzić całego sąsiedztwa…
Tłum. jekatierinka
234
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Rozdział 16 Musiałam Yuriemu to oddać. Facet obiecał mi niezrównane doświadczenie podróży i dokładnie to mi zapewnił. Lot prywatnym odrzutowcem był niesamowicie przyjemny w porównaniu do długich, powolnie poruszających się kontroli bezpieczeństwa na lotniskach i ciasnych miejscach siedzących w samolotach lotów komercyjnych. Jack, Derek, Vasya i Kelly lecieli z nami w oddzielnej sekcji. Wyluzowali się na rozkładanych siedzeniach i w słuchawkach oglądali telewizję. W odrzutowcu miałam całą część wypoczynkową dla siebie, podczas gdy Yuri prowadził interesy w ruchomym biurze na tyłach samolotu. Wygodne fotele i przepyszne przekąski były niebiańskie w porównaniu z obitymi kolanami i czerstwymi preclami z mojego ostatniego lotu normalnymi liniami. Ale jaka była najlepsza tego część? Mogłam się zdrzemnąć z głową na kolanach Yuriego, podczas gdy studiował raporty akcji i ich prognozy. Gdy zaprosił mnie, bym zwinęła się w kłębek na nim, nie poczułam żadnego zażenowania. Podróżowało z nami kilku jego pracowników i dostałam od nich kilka dziwnych spojrzeń. Wtedy do mnie dotarło, że tak naprawdę mam w dupie to, co ci ludzie myślą. Yuri chciał, żebym się zrelaksowała i miał ochotę przeczesywać palcami moje włosy, przypominając mi jak bardzo mnie kocha. Było to dla mnie wystarczającym powodem, bym korzystała z tej przyjemności. Kiedy wreszcie wylądowaliśmy we Francji - na najbliższym lotnisku do Monako, byłam zaskoczona, gdy się dowiedziałam, że na jacht lecimy helikopterem. Dało mi to wyobrażenie jak ogromna musi być łódź. Kiedy dostrzegłam pierwsze mignięcie białego błyszczącego mega jachtu, prawie zasłabłam w fotelu. Słysząc opis studwudziestometrowej
Tłum. jekatierinka
235
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
łodzi, wyczarowałam sobie pewne obrazy, ale zobaczenie tego na własne oczy, było czymś zupełnie innym. Ta cholerna rzecz wyglądała na Morzu Śródziemnym jak pływający lotniskowiec. Zdumiewająco, nie była to największa zakotwiczona tam łódź. Zauważyłam dwa inne jachty, przy którym luksusowy statek Yuriego wyglądał raczej skromnie, a to o czymś mówiło. Yuri pochylił się, dotykając swoim ramieniem moje, i wskazał na jedną z dużych łodzi, którą oglądałam z podziwem. Jego głos trzeszczał w moich uszach, przez słuchawki, których używaliśmy do rozmowy podczas lotu. – Ten jest własnością szejka z Dubaju. Miły facet. Fantastycznie gra w polo. – A ten? – Wskazałam na drugi masywny jacht. – Och, to Pyxis. Jest dumą i radością Mihaiła. – Musiał zauważyć ciekawość w moich oczach. – Służyliśmy razem w wojsku. Zarobił fortunę na metalach i minerałach. – Muszę dostać w swoje ręce jakieś aluminium albo nikiel – mruknęłam. Obok mnie Yuri roześmiał się. – Gdyby to było takie proste. Helikopter zaczął się obniżać. Instynktownie zacisnęłam ręce na kolanach. Moje wnętrzności opadły, kiedy modliłam się, by śmigłowiec nie runął do morza. Zawsze uważny na moje potrzeby, Yuri rozdzielił moje ręce i ukrył je w swoich dłoniach. Splótł nasze palce i uśmiechnął się ciepło. Helikopter wylądował bez żadnych incydentów. Kiedy śmigła się wreszcie zatrzymały, ruszyła do nas załoga w białych eleganckich uniformach marynarskich. Yuri odpiął się, po czym sięgnął do mnie i rozpiął klamrę moich pasów bezpieczeństwa, po czym ściągnął mi słuchawki i odwiesił je na haku. Trzymając mnie za rękę, wyprowadził nas z helikoptera na lądowisko. Zostaliśmy szybko zabrani do pokoju gościnnego, gdzie reszta personelu czekała w dwóch liniach, by ich przedstawiono. Jake i Derek przylecieli razem z nami i zostali zabrani przez dwóch mężczyzn, którzy wydawali się być pracownikami ochrony na statku.
Tłum. jekatierinka
236
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Kiedy Yuri przedstawiał mnie kapitanowi i załodze, słyszałam ponownie uruchamiany helikopter. Na lotnisku czekała jeszcze garstka pracowników Yuriego, Vasya i Kelly. Próbowałam skoncentrować się na imionach, szybko wypowiadanych przez kapitana statku, ale miałam wrażenie, że nie zapamiętam połowy z nich. Na szczęście każdy członek załogi nosił identyfikator. Jedna twarz w drugim rzędzie rzuciła mi się w oczy. Nigdy nie spotkałam go osobiście, ale jego wygląd był znajomy ze zdjęć, które widziałam w domu i piekarni Benny. – Johnny? Uśmiechnął się do mnie. – Panienko Cruz. Jego pełna szacunku odpowiedź zaskoczyła mnie. Wydawał się tak inny od wyobrażenia, jakie o nim miałam z historii, które mi opowiedziano. Zauważyłam, że tatuaż gangu, który widziałam na niektórych zdjęciach został przykryty skrzydłami. Kołnierzyk koszulki polo ukrył większość z nich, ale końce skrzydeł wystawały ponad niego. Najwyraźniej chciał zostawić za sobą swoje stare niebezpieczne życie. I chociaż chciałam z nim porozmawiać, wyczułam, że to nie był dobry moment. Później mogłabym go namierzyć, ale teraz wydawało mi się, że Yuri chce pokazać mi resztę jachtu. Ta zadziwiająca wycieczka zostawiła mnie otumanioną. Eleganckie i nowocześnie zaprojektowane elementy łodzi stwarzały wrażenie pięciogwiazdkowego hotelu. – Co się stało? – Zapytał Yuri, kiedy zajęliśmy swoje miejsca w prywatnej jadalni z widokiem na piękne, spokojne morze. Czekało na nas szampańskie śniadanie. – Po prostu zdałam sobie sprawę, że zatankowanie tego jachtu na jedną podróż prawdopodobnie kosztuje więcej niż mój roczny dochód. Zdawał się mentalnie obliczać koszty. – Prawdopodobnie bliżej dwóch lat. – Auć. Zbladł.
Tłum. jekatierinka
237
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Przepraszam. – W porządku. Wiem, co miałeś na myśli. – Rozwinęłam doskonale splisowaną serwetkę i położyłam ją na kolanach. – Nie zrozum mnie źle. Myślenie o rzeczywistych różnicach w naszych dochodach jest nieco krępujące. – Ale? – Odmachnął do zbliżającego się personelu. – Damy znać, jeśli będziemy czegoś potrzebować. – Dobrze, panie Novakovsky. Kiedy odeszli, odpowiedziałam Yuriemu. – Ale… zgodziłam się spróbować, nie pozwolić pieniądzom wejść pomiędzy nas, więc mam zamiar się uśmiechać i udawać, że w środku nie jestem przestraszona tym, ile kosztuje ci pomaganie mi. Yuri pochylił się i położył rękę na tyle mojej szyi. Przytrzymując mój wzrok, zapytał. – Jaki jest sens wydawania tych wszystkich pieniędzy, jeśli nie mogę robić z nimi dobrych rzeczy? – Nie jestem pewna, czy dawanie pieniędzy kartelowi, na okup za mojego ojca jest dobrą rzeczą – wyszeptałam z zakłopotaniem. – Czy widok twojego ojca, bezpiecznego i zdrowego sprawi, że się uśmiechniesz? – Tak. – Więc chętnie wydałbym dziesięciokrotnie więcej w ten weekend tylko po to, by zobaczyć jak się uśmiechasz.47 Miał na myśli każde słowo, które wypowiedział i za to go kochałam. – Dziękuję. Popukał palcem w swoje usta. – Buziak i będziemy kwita. 47
Słodziak, nie? :3 - Bati
Tłum. jekatierinka
238
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Chętna do odwdzięczenia się, pochyliłam się do przodu i przycisnęłam swoje usta do jego. – Kocham cię. Ze złośliwym uśmieszkiem, założył luźne pojedyncze końce moich włosów za ramię. – Mówisz tak, tylko dlatego, że chcesz bym ci oddał moją kartę kredytową, żebyś mogła poszaleć w tych wszystkich ekskluzywnych sklepach w Monte Carlo. – Tak dobrze mnie znasz. Dokuczał mi swoimi ustami. – Nie całkiem żartuję. Zabieram cię na zakupową wycieczkę, a potem na lunch. – Co? Dlaczego? – Bo chcę cię rozpieszczać. – Podniósł pokrywę z jednego dania i zaczął sobie nakładać. – Po ostatniej nocy, zasługujesz na to. Nie byłam, co do tego pewna, ale nie zamierzałam się z nim o to kłócić. Czerpał ogromną przyjemność, obdarowując mnie drogimi i pięknymi rzeczami, i zdecydowanie lubiłam je otrzymywać. Przejeżdżając palcem po złotym mankiecie, ozdabiającym mój nadgarstek, zdecydowałam, że to jest jeden z tych kompromisów, na który z przyjemnością dla niego pójdę. Przerażające przeżycie z zeszłej nocy pokazało mi, że życie jest zbyt krótkie i zbyt cholernie nieprzewidywalne, by ciągle wszystko po dwa razy analizować. Na pewno będziemy z Yurim czasem się kłócić i będą rzeczy, w których nigdy się ze sobą nie zgodzimy, ale to było częścią ciągle rozwijającego się związku. I był tego wart. Boże, był tak bardzo tego wart. – Jedz. Zaraz będzie zimne. Nałożyłam sobie po trochu z każdej pysznie wyglądającej potrawy i pociągnęłam łyk szampana. Kiedy nadgryzłam kawałek chrupiącego bekonu, zauważyłam, że Yuri mi się przygląda. Czując się nieco skrępowana, przetarłam usta serwetką.
Tłum. jekatierinka
239
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Co? Kręcąc swoją głową, odchylił się do tyłu na swoim krześle, aby mieć na mnie lepszy widok. – Po prostu myślę nad tym, jak idealnie wyglądasz w tym miejscu. – Nic mi o tym nie wiadomo. – Ależ tak. – Podniósł swój widelec i zanurzył go w swoim śniadaniu. – Nie masz pojęcia jak wiele razy byłem na tym jachcie… – Z innymi kobietami – zaryzykowałam. Miał na tyle poczucia przyzwoitości, by wyglądać na rozgoryczonego. – Tak, ale nigdy nie czułem się w taki sposób. Z tobą, to wszystko… jest takie naturalne – zatrzymał się i wydawał się szukać idealnych słów, by wyrazić to, swoje uczucia. – Wreszcie czuję, że wszystko jest takie, jak powinno być. Doskonale go rozumiałam. – Wiem, że to prawdopodobnie zabrzmi ckliwie i aż nadto romantycznie, więc się nie śmiej. – W życiu – obiecał, z małym uśmieszkiem błąkającym się na jego ustach. – Szczerze mówiąc, nie mogę sobie wyobrazić przeżywania tego z kimś innym. W końcu rozumiem, dlaczego Erin i Ivan związali się tak szybko. Wiem, dlaczego Benny podskakiwała jak królik, kiedy nadeszło to z Dimitrem. – Tak. Tak naprawdę to jestem winien Ivanowi przeprosiny. Nie obszedłem się z nim zbyt łagodnie, kiedy powiedział mi, że poprosił Erin, by się do niego wprowadziła, po miesiącu znajomości. – To było pięć tygodni. Zachichotał na moją korektę. – No dobrze. Pięć tygodni.
Tłum. jekatierinka
240
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– A ty kazałeś mi się do siebie wprowadzić po jednym wieczorze z taco i śniadaniu składającym się z płatków! Mruknął i odkroił kawałek melona nożem. – To trochę bardziej skomplikowane. Myśląc o naszym dzikim tygodniu razem, w zgodzie skinęłam głową. – Tylko troszkę. Kiedy skończyliśmy wspaniałe śniadanie, ziewnęłam. Opuściliśmy Houston w czwartek około południa, a przylecieliśmy tu w piątek rano. Różnica czasu i brak porządnego snu przez parę ostatnich dni, zaczął zbierać swoje żniwa. – Chodź rozgościmy się, żebyś mogła trochę się przespać – powiedział Yuri, kiedy prowadził mnie przez ogólnodostępne pomieszczenia jachtu do prywatnych korytarzy. Potarłam jego klatkę piersiową. – A ty? – Załapałem trochę snu podczas lotu. Nic mi nie będzie. Przez chwilę go studiowałam. – Jesteś pewien? Mogę wyczuć promieniujący od ciebie stres. Trącił nosem moje ucho. – Będziesz musiała coś z tym później zrobić. Oblałam się rumieńcem. – Tak, myślę, że mam już parę pomysłów. – Jestem pewien, że tak. Weszliśmy do przestronnego głównego apartamentu. Widok na morze zaparł mi dech w piersi. Przeszłam pospiesznie przez pomieszczenie, by stanąć przed krystalicznie czystym szkłem, chcąc w pełni cieszyć się całym widokiem. – To jest takie piękne, Yuri. Tłum. jekatierinka
241
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Podchodząc do mnie objął mnie od tyłu i przycisnął swój policzek do mojego. – Wyruszymy w podróż w lecie. Jest tak wiele wspaniałych portów, które chciałbym ci pokazać. Nie byłam całkiem pewna, w jaki sposób mieliśmy mieć jakiekolwiek wakacje z naszymi harmonogramami – bo zakładałam, że do lata będę pracować na pełen etat – ale wierzyłam, że wspólnie coś wymyślimy. – Bardzo bym chciała. – Wszystkie twoje bagaże zostały rozpakowane. Tatiana – przełożona pokojówek zadba o każdą twoją potrzebę. Na nocnym stoliku znajduje się karta z rozszerzoną listą członków załogi. Wstrząsnęło mną poczucie winy. – Nie powinnam cieszyć się z tego tak bardzo. Yuri mnie obszedł i stanął przede mną. Z rękoma na moich ramionach, zmarszczył na mnie brwi. – Dlaczego mówisz coś takiego? – Mój tata jest przetrzymywany, jako zakładnik przez szalonego barona narkotykowego, a mój kuzyn miał niemal rozerwane ramie przez psa. Obaj mają nadzieję, że nie będą następni na liście jakiegoś zabójcy z kartelu, a ja? – Wskazuję na błękitne morze przede mną. – Pływam na środku malowniczego Morza Śródziemnego i korzystam z uroków luksusowego życia, o którym większość ludzi może jedynie pomarzyć, Yuri. – Nie szczególnie dbam o to, co twój kuzyn myśli o tym wszystkim, ale twój ojciec? Jestem pewien, że cieszyłby się z tego, że masz w tej chciwi trochę przyjemności. Kocha cię i chce, byś była szczęśliwa. – Yuri przeciągnął palcami po moim policzku. – Wie, że robimy wszystko, co w naszej mocy, by sprowadzić go z powrotem do domu. – Wiem. Yuri uniósł mój podbródek i przejechał kciukiem po mojej dolnej wardze.
Tłum. jekatierinka
242
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Kiedy będziemy mieć już te wszystkie okropności za sobą, zabierzemy twojego tatę z nami na długi rejs po Morzu Karaibskim. Jak to brzmi? – Jak dużo zabawy – odpowiedziałam z uśmiechem. – Dobrze. W takim razie wszystko ustalone. Teraz możesz cieszyć się z podróży bez poczucia winy. Musiałam uśmiechnąć się na łatwość, z jaką widział pewne rzeczy. Nie będzie łatwo wyłączyć poczucie winy, ale doceniałam jego rady. Nie mogłam sobie wyobrazić tego, że mój tata byłby mną rozczarowany albo zły przez cokolwiek z tego. – Czy Derek przestawił twój telefon, tak abyś mogła odbierać połączenia i dzwonić z tego miejsca? – Tak. Nie ogarniam tej zmiany czasu. O której zadzwoni mój tata? Zerknął na swój zegarek. – Dzwoni do ciebie koło siódmej rano, tak? Więc tutaj to będzie pierwsza po południu. – Okej. Yuri zaczął rozpinać guziki mojej bluzki. – Chcę, żebyś się rozgościła i odpoczęła. Zrozumiano? – Tak. – Rozejrzałam się po pokoju w poszukiwaniu szafy, gdzie prawdopodobnie znajdowała się moja piżama. – Powinnam chyba wyciągnąć moją piżamę. – Nie. – Zsunął koszulę z moich ramion i rzucił ją na pobliskie krzesło. – Obrazy ciebie nagiej w moim łóżku pomogą mi przetrwać dzień w moim gabinecie. Martwiłam się o umowę rurociągu. Podczas lotu do Paryża, do prasy przedostała się wiadomość o strzelaninie. Chciałam przeprosić za ten cały bałagan, który ściągnęłam pod jego drzwi, ale zdałam sobie sprawę, że to nie pomoże. W każdym razie, nie chciał moich przeprosin. Wyraził się bardzo jasno.
Tłum. jekatierinka
243
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Stojąc w miejscu, pozwalałam mu się rozbierać. Upewnił się, by ująć, ścisnąć i uszczypnąć każdy milimetr pulchnego ciała, który go zainteresował. Zachichotałam, kiedy zmiótł mnie z nóg i zaniósł na łóżko. Wyczołgując się na mnie, chwycił moje nadgarstki i pociągnął je nad moją głowę. Doświadczyłam najbardziej wspaniałych i nielegalnych dreszczy, kiedy byłam przez niego trzymana w miejscu. Musiał wyczytać to z mojej twarzy, bo przychylił głowę na bok. – Jak byś się czuła, gdybym wieczorem cię związał? Oblizałam usta. – Tylko mnie związał? Żadnych dziwactw, typu klapsy? Zaśmiał się cicho. – Przypuszczam, że to Benny opowiedziała ci historie o brudnych zamiłowaniach Dimitra. Poruszyłam się niespokojnie. – Powiedziała mi kilka rzeczy. – Odpręż się, kotek. Nie kręcą mnie tego typu rzeczy. 48 Nie przepuszczę szansy na związanie cię i wielbienie tego zajebiście seksownego ciała – ale nie posunę się dalej. Opis tego, co chciał zrobić, sprawił, że poczułam suchość w ustach. – Naprawdę musimy wkrótce tego spróbować. Roześmiał się jeszcze mocniej i pocałował mnie ze wszystkim, co miał. – Ty mała lisico! Próbujesz utrzymać mnie z dala od moich służbowych obowiązków. Owinęłam uda wokół jego pasa i przyciągnęłam go bliżej siebie. – Nie ośmieliłabym się robić tak przebiegłej i podstępnej rzeczy.
48
A szkoda… :P - Kaś
Tłum. jekatierinka
244
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Yuri zdobył moje usta w zmysłowym pocałunku. Jego język owinął się kilka razy wokół mojego. Ssąc moją dolna wargę, skubnął ją delikatnie i zostawił mnie wibrującą z pożądania. – Później – obiecał. – Ale teraz naprawdę muszę już iść i zająć się interesami. Uśmiechnęłam się do niego, a moje nogi osunęły się z powrotem na materac. – Jeśli jest cokolwiek, w czym mogłabym ci pomóc, proszę daj mi znać. Zszedł ze mnie i przykrył mnie cienkim prześcieradłem. – Czy mogłabyś przejrzeć niektóre z materiałów, które przygotował mój zespół PR? Wiem, że energia i ochrona środowiska nie są twoją specjalnością, ale masz dobrą intuicję. – Jasne. Oczywiście. Jestem pewna, że twój zespół ma to wszystko pod kontrolą, ale chciałabym mieć szansę poznania lepiej twojej firmy. Byłoby miło mieć lepsze pojęcie o problematyce, z którą się stykasz, kiedy będziemy siadać każdego wieczora do kolacji. – Widzisz? – Powiedział z zadowolonym uśmiechem. – Teraz mówisz tak, jakbyśmy naprawdę byli partnerami. Przekręcając się na bok, obserwowałam jak Yuri opuszcza pokój. Kąciki moich ust szarpnęły się w górę i nie mogłam tego powstrzymać. Miałam nadzieję, że było to partnerstwo, które nie będzie miało końca.
***
Tłum. jekatierinka
245
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Później tego wieczoru, ułożyłam się na wygodnym szezlongu 49 na prywatnym balkonie przylegającym do salonu. Podwójne drzwi były szeroko otwarte. Yuri przebrał się w spodnie od piżamy, ale chodził tam i z powrotem, podczas rozmowy z Nielsem. Nie spotkałam jeszcze tego nieuchwytnego duńskiego przyjaciela, ale zdaje się że to on organizował mini turniej pokera dla Yuriego. Po popołudniowych zakupach i najpyszniejszej kolacji w jednej z najlepszych restauracji na świecie, jedynie czego chciałam to oprzeć moje zmęczone i bolące stopy i cieszyć się delikatną morską bryzą. Stos materiałów promocyjnych i broszura przygotowana dla rurociągu, spoczywały na moich kolanach. Lampka stojąca obok mnie dostarczała wystarczająco światła, bym mogła przeczytać szczegółowe informacje. Czytając
raporty,
zauważyłam
notatki
Yuriego
na
marginesach
i na właściwej kopii. Było jasne, że był niezwykle bezpośredni i miał bardzo mocne zdanie, jeśli chodzi o interesy. Również stało się dla mnie jasne, na jak wielu poziomach zarządzania i wiedzy był Yuri i reszta jego siły roboczej. Mimo to, firma prosperowała jak dobrze naoliwiona maszyna. – Czy nie znudziło cię to jeszcze? – Zapytał Yuri ze śmiechem w głosie, kiedy wszedł na taras. – Nie całkiem – powiedziałam i przesunęłam stos na mały stolik obok mnie. Moje pożądliwe spojrzenie powędrowało do jego seksownej klatki piersiowej. Półnagi i skąpany w ciepłym blasku lampy, wyglądał cholernie gorąco. – Jestem pod ogromnym wrażeniem twojej organizacji. Jeśli kiedyś zacznę prowadzić własną firmę, musisz mi dać jakieś wskazówki. – Jeśli? – Odwrócił się przodem do mnie i oparł się o wysoką balustradę. Ta pozycja wyeksponowała jego wyrzeźbiony brzuch. – Czy masz jakieś wątpliwości, które powstrzymują cię przed założeniem własnej firmy albo współpracą z Ty’em?
49
Tłum. jekatierinka
246
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Wzruszyłam ramionami i przyciągnęłam kolana do piersi. – Będę musiała zobaczyć, co chce mi zaproponować na naszym przełożonym na kiedy indziej spotkaniu. – Jak zareagował na zmianę planów? Prychnęłam. – Wcześniej, po tym jak wrzuciłam nasze fotki z zakupów, wysłał mi jakieś melodramatyczne wiadomości. Zapewniłam go, że daleko mu do ciebie, i musi się postarać, jeśli chce trochę mojego czasu. Yuri zachichotał. – Jestem pewien, że uznał to za zabawne. Pomyślałam o barwnej wiadomości, którą później mi przesłał. – Taa. Powiedzmy, że zabawne. – Myślisz, że mogłabyś z nim pracować? I bądź ze sobą szczera, Lena. Nie ma nic gorszego, niż prowadzenie firmy z kimś, kto gra ci na nerwach i wystawia na próbę twoją cierpliwość. – Szczerze mówiąc, naprawdę lubię Ty’a. Czasem może być trudny, ale to samo można powiedzieć o mnie. – Opuszczając z zakłopotaniem wzrok, przyznałam. – Bramkarze z 716, nazywali mnie Dragon Lady. Gromki śmiech Yuriego zwrócił moją uwagę. Odrzucił głowę do tyłu i praktycznie rechotał z tej żenującej ciekawostki. – Dragon Lady, co? Przewracając oczami, walczyłam z ochotą uderzenia go jednym z grubszych raportów. – Więc, mogę czasami być drażliwa. – Drażliwa?
Tłum. jekatierinka
247
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Pomyślałam o kilku naszych sprzeczkach, zanim staliśmy się przyjaciółmi i kiedy totalnie mnie obraził. – Taa, myślę, że miałeś okazję zobaczyć mnie w tym wydaniu. – To było pociągające – wyjaśnił. – Nie masz pojęcia jak bardzo jesteś seksowna, kiedy zakładasz ręce i tupiesz nogą. Gapiłam się na niego. – Żartujesz sobie ze mnie. – Nie. – Podszedł do mnie i trącił moje udo bosą stopą. – Przesuń się. Chętnie przesunęłam się na szerokim i niskim szezlongu, by mógł do mnie dołączyć. Kiedy się oparł, zwinęłam się obok niego. – Czy wszystko jest ustawione na jutrzejszy wieczór? – Tak. – Przeczesał palcami moje włosy w kojący sposób, który tak kochałam. – Niels już rozmawiał z resztą paczki – Archerem, Mishą i Tarim, więc są w pełni świadomi sytuacji i tego, że muszę odzyskać obraz. – Dlaczego nie możesz mu po prostu złożyć oferty? – Niels już próbował. Starał się nawet raz jeszcze przez anonimowego kupca, ale Jerry – facet, który ma obraz, – wie, że obraz jest chodliwy. Nie chce ściągać niepotrzebnej uwagi. – Więc, jaki jest plan? – Szczęśliwym trafem, Jerry dopytywał o możliwość dołączenia do naszej gry od lat. Niels zaoferował mu miejsce, ale tylko pod warunkiem, że stawką będzie obraz. Myślałam o wszystkich sposobach, w jaki ten układ może pójść źle. – Więc, jak dobry jesteś w pokera? – Nie tak dobry jak Mihaił albo Tari, ale w porządku. – Co jeśli przegrasz?
Tłum. jekatierinka
248
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– To bez znaczenia. Tak długo jak Jerry nie będzie wygrywać – a nie wygra – obraz będzie w moich rękach jutro wieczorem. – Brzmisz na bardzo pewnego siebie. – Wchodząc to gry nie przyjmuję innej opcji. To była jedyna strategia, która utrzymywała jego głowę na miejscu. – Czy wszyscy twoi przyjaciele są już w mieście? – Niedawno widziałem helikopter odlatujący z jachtu Mihaiła. Najwyraźniej Tari jest już z nim. Archer i Niels są w hotelu w Monte Carlo. Zaprosili nas na organizowaną przez siebie imprezę, ale odmówiłem. – Przeze mnie? – Nie. – Potarł moje plecy. – Dlatego, że jestem zmęczony i ponieważ nie sądzę, że spodobałby ci się rodzaj imprez, które organizuje ta dwójka. Moja ciekawość nie dawała za wygraną. – Umm… a jakiego rodzaju są to imprezy? Zawahał się. – Powiedzmy, że ci dwaj dogłębnie interesują się pewnym stylem życia, który obejmuje dużo skóry, obroże i pejcze. Prostując plecy, spojrzałam na niego w dół. – Nie mów! Masz mega perwersyjnych przyjaciół? Roześmiał się. – Ci dwaj sprawiają, że fantazje Dimitra o krępowaniu wyglądają jak dziecięce igraszki. – Wow! – Zaczęłam układać swoją głowę na jego piersi, kiedy uderzyła we mnie inna myśl. Łapiąc jego wzrok, zapytałam. – Byłeś kiedykolwiek na tych imprezach?
Tłum. jekatierinka
249
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Niechętnie skinął głową. – Raz, siedem lat temu poszedłem z nimi do prywatnego klubu w Londynie. To było bardzo pouczające doświadczenie. Czując trzepotanie podniecenia, zaczęłam rysować nasze inicjały na jego piersi. – Zobaczyłeś tam coś, co ci się spodobało? – Część z tego mnie podnieciła, ale większość była daleko poza moją strefą komfortu, sprawiając, że czułem niesmak. Miałem dość łojenia tyłka, jako dziecko, a laski, łopatki i baty kojarzą mi się wyłącznie z bólem i cierpieniem. To nie dla mnie. Wyczułam, że nie chciał zagłębiać się we wspomnienia ze swojego dzieciństwa spędzonego w tym pożartym przez korupcję sierocińcu, więc zostawiłam to w spokoju. Zamiast tego, skoncentrowałam się na części, która najbardziej mnie interesowała. Przechodząc palcami w dół jego brzucha, zapytałam. – Czy to, co widziałeś podnieciło cię? Jakby czytając w moich myślach, przesunął swoje biodra. – Niels pokazał mi prywatny pokój. To był jeden z tych z weneckim lustrem. Wiesz, taki jak w pokoju przesłuchań. Mogłem obserwować grupę w pokoju, ale oni nie mogli zobaczyć mnie. Moje serce zaczęło dziko pędzić, kiedy opisał mi tę niecenzuralną sytuację. Przesunęłam dłonią po wybrzuszeniu poniżej jego pępka, które zrobiło z materiału namiot. – Co robili? – Była ich czwórka. Trzech mężczyzn i kobieta – sprecyzował. – Odgrywali perwersyjną fantazję przesłuchiwania. Z ich wyglądu wynikało, że kobieta miała być dziwką. Faceci przebrani byli za policjantów. Robili cholernie dobre rzeczy wykorzystując kajdanki. Wsunęłam rękę w jego spodnie od piżamy, spotykając jego ciepłą i nagą skórę. Koniuszki moich palców musnęły stalowe gorąco jego męskości. – Opowiedz mi o tym więcej.
Tłum. jekatierinka
250
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Oddech uwiązł mu w gardle, kiedy chwyciłam jego fiuta i zaczęłam go wolno pompować. – To był pierwszy i ostatni raz, kiedy widziałem na żywo kobietę, która brała więcej niż jednego na raz. Nie gwiazda porno - rozumiesz, o co mi chodzi. To było… intensywne. Pozwoliłam zjechać mojej ręce niżej i ujęłam jego ciężkie jądra. Nie wiedząc czy chcę poznać odpowiedź, zadałam pytanie, które nieco mnie martwiło. – Czy to coś, czego chciałbyś spróbować? W jego piersi zabrzmiał zdławiony chichot, który poczułam na swoim policzku. – Nie. Myślę, że są takie fantazje, które najlepiej zostawić w wyobraźni. – Schodząc ręką w dół, nakrył moją dłoń. – Chyba wylądowałbym w więzieniu, gdybym miał oglądać jak dotyka cię inny mężczyzna – urwał. – Chyba, że chciałabyś… – Nie – wtrąciłam pospiesznie. – Choć przyznam, że ten pomysł jest całkiem erotyczny. Może nawet podobałoby mi się oglądanie tego z daleka, ale pozwolić, by brało mnie dwóch albo trzech mężczyzn? Nie. To nie dla mnie. – Jestem pewien, że ma to coś wspólnego z miejscami, z których pochodzimy. To, co inni uważają za niedozwolone i podniecające, traci cały swój erotyczny wątek, kiedy patrzysz, jako małe dziecko na alfonsów wpychających siłą prostytutki do samochodów, żeby były wykorzystane i poniżone. To, co mówił, miało sens. Rodzaj przemocy, którą zmuszona byłam oglądać w tak młodym i wrażliwym wieku, nie było dobrą rzeczą. Bez wątpienia miało to wpływ na moje poglądy w każdym aspekcie życia. – Ale nie chcę myśleć o tych okropnych rzeczach. Chcę się z tobą kochać tutaj, pośrodku Morza Śródziemnego. – Co? Tutaj? – A gdzie indziej? – Ale ktoś może nas zobaczyć albo usłyszeć!
Tłum. jekatierinka
251
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Ta część statku jest bardzo dobrze ukryta. – Wciągnął mnie na swoje kolana. – Co najwyżej będziesz musiała spróbować być nieco cichsza niż zwykle. Jęknęłam, kiedy ręce Yuriego przejechały przez łaskotliwe miejsce na mojej szyi. – Nie jestem pewna, czy będę w stanie to zrobić. Sprawiasz, że tracę kontrolę. – Och, wiesz jak połechtać moje ego. – Popchnął moje ręce do swojej męskości. – Teraz, bądź grzeczną dziewczynką i popieść mojego fiuta. – Właśnie tak? – Chwyciłam jego twardy jak skała trzon i przesunęłam od podstawy w górę i w dół. Jęknął głośno. – Właśnie tak… – Zanim za bardzo odlecisz, może chciałbyś wiedzieć, że nie mam przy sobie prezerwatywy. No chyba, że masz jakąś schowaną w swoich spodniach od piżamy… Jego sfrustrowane warknięcie wysłało dreszcze przez całe moje ciało. – Poczekaj tu. Za chwilę wracam. Wyplątaliśmy się z uścisku. Kiedy pognał do sypialni, zdjęłam swoją nocną koszulkę i umieściłam ją na stosie dokumentów. Kładąc się brzuchem do dołu na szezlong, położyłam policzek na ramieniu i czekałam na jego powrót. Owiewała mnie chłodna bryza. Odgłos uderzających o łódź fal, tworzył najcudowniejszą ścieżkę dźwiękową. – Chciałbym, żebyś mogła się teraz zobaczyć. Obróciłam głowę i znalazłam Yuriego wpatrującego się we mnie z miłością i głodem w oczach. – A jak wyglądam? – Pysznie. – Oparł kolano o leżak. – Seksownie. Jak jakieś nieziemskie stworzenie. – Wyznaczał pocałunkami drogę, zostawiając muśnięcia przez moją łydkę, biodro i po krzywej pośladków. Wciągnęłam zszokowany oddech, kiedy zrobił mi malinkę na moim pulchnym ciele. – Wyglądasz jak ciemnowłosa syrena.
Tłum. jekatierinka
252
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Moje wargi opuściło westchnienie przyjemności, kiedy Yuri pieścił moje plecy i wczołgał się na mnie. Podpierając się na ręce, podtrzymywał na niej większość swojej wagi. Jego drugą ręka powędrowała pomiędzy moje uda. – Podnieś swój tyłeczek. Ochoczo się uniosłam. Kiedy jego dłoń delikatnie nacisnęła na moje uda, rozszerzyłam je. Skubiąc skórę na moim karku i szepcząc sprośne słówka, Yuri użył swoich wykwalifikowanych palców, by uczynić mnie mokrą. Drapałam materiał szezlongu i kręciłam biodrami, kiedy doprowadzał mnie do szalonego stanu. – Chcesz, żebym cię teraz pieprzył? – Jego bezwzględne palce kontynuowały spychanie mnie nad krawędź. – Chcesz mojego fiuta, Yelena? – Tak! Chcę. W tej chwili. Jego gardłowy jęk napełnił mnie oczekiwaniem. Cofnął się na wystarczająco długo, by założyć prezerwatywę, a następnie chwycił moje biodra i podciągnął na kolana. – Lepiej złap się za coś, bo zatracę się w tobie. Nie będę w stanie się powstrzymać. To było jedyne ostrzeżenie zanim się we mnie wbił. Jęcząc, nakazałam mu. – Nie powstrzymuj się. Chcę cię. Całego. Wplątał rękę w moje włosy i ustalił mocny i szybki rytm, który sprawił, że moje palce się podkurczyły. Chwyciłam się oparcia i mocno się go trzymałam, kiedy Yuri wbijał się we mnie od tyłu. Idealny kąt jego penetracji trafiał we wszystkie odpowiednie miejsca. Przycisnęłam twarz do grubych poduszek i krzyknęłam z czystej przyjemności, kiedy pierwsze fale ekstazy przebiły mój rdzeń. Ale jemu to nie wystarczało. Wydawał się być zdeterminowany, abym doszła znowu i znowu. Jego ręka zsunęła się w dół, do miejsca w którym nasze ciała się łączyły. Moja rozpalona łechtaczka wiąż pulsowała od pierwszego potężnego orgazmu, kiedy zaczął okrążać palcami spuchnięty pąk. Krzyknęłam jego imię w poduszkę i modliłam się, by przy łodzi nie pojawiła się straż przybrzeżna Francji albo Monako. Moje obolałe piersi ocierały się o szorstką tkaninę
Tłum. jekatierinka
253
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
szezlongu. Uczucie tarcia sprawiło, że moje sutki mrowiły. Każde nerwowe zakończenie w moim ciele wydawało się być naelektryzowane. Kiedy doszłam po raz trzeci i ostatni, ledwie wydawałam jakiekolwiek odgłosy. Skrzypliwy pisk był jedynym dźwiękiem, który mogłam zarejestrować, kiedy Yuri penetrował moją cipkę. Cudowne fale rozbijały się o mnie znowu i znowu, ciągnąc mnie w kierunku błogich prądów, aż ledwie mogłam wciągać powietrze do swoich płuc. Z końcowym mocnym pchnięciem, Yuri znalazł swoje uwolnienie. Gwałtownie zaczął się szarpać w kółko jęcząc moje imię, zanim osunął na moje plecy. Opadliśmy na kanapę. Po kilku chwilach, Yuri znalazł wystarczająco siły, by stoczyć się ze mnie na bok. Czułam jak odszedł, by się oczyścić i po chwili położył się przy mnie na łyżeczkę. Dysząc i drżąc, spletliśmy nasze ręce na moim brzuchu. Wycisnął kochający pocałunek na moim policzku, zanim delikatnie się zaśmiał. – Będziemy mieli szczęście, jeśli Vasya nie staranuje drzwi w ciągu następnych kilku sekund. – Uszczypnął mój tyłek. – Myślałem, że miałaś być cicho. Sięgnęłam za siebie i uderzyłam jego biodro. – Myślałam, że będziesz ze mną delikatniejszy. – Nigdy – wyszeptał. – Mam zamiar sprawić, że będziesz pamiętała każdy raz, kiedy jesteśmy razem. Nie miałam wątpliwości, że nie będzie miał żadnych trudności z osiągnięciem tego celu.
Tłum. jekatierinka
254
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Rozdział 17 – Jesteś na to gotowy? Yuri kończył zapinać spinkę do mankietu i cieszył się widokiem Leny owiniętej tylko białym, puszystym ręcznikiem. Jej kapryśne usta wciąż były trochę spuchnięte po idealnym lodzie, którego mu zrobiła. Starał się wypalić ten erotyczny widok w swoim umyśle. Uśmiechając się złośliwie, powiedział. – Kotku, po tym jak przed chwilą życzyłaś mi powodzenia pod prysznicem? Jestem gotowy na wszystko. Zachichotała i wsunęła ramiona wokół jego pasa. Zamknął swoje oczy i czerpał przyjemność z dotyku jej małego, ciepłego ciała dociśniętego do niego. – Naprawdę kocham, kiedy tak robisz. Ciepło się uśmiechnęła. – Wiem o tym. Pewny, że się martwiła, pogłaskał jej ramię. – Chcę, żebyś dzisiaj wieczorem została w apartamencie. Zorganizowałem już specjalnie dla ciebie kolację, ale kazałem odciąć ci dopływ alkoholu po dwóch drinkach – dokuczał jej. – Pamiętam co się stało ostatnim razem, kiedy byłaś przeze mnie w złym humorze. Przewróciła oczami i walnęła go w ramię.
Tłum. jekatierinka
255
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Nigdy nie dasz mi zapomnieć o tym pijackim telefonie? – Nigdy – powiedział z uśmiechem i cmoknął ją w policzek. Raczej ponuro dodał. – Jestem pewien, że te głupie akta osobowe, o które prosiłem, są czymś o czym z kolei ty nigdy nie pozwolisz mi zapomnieć. Na jej ustach pojawił się smutny uśmiech. – Chciałabym powiedzieć, że do tego już nie wrócę, ale nie chcę składać obietnic, których nie będę mogła dotrzymać. Jestem pewna, że w pewnym momencie mnie wkurzysz i chcąc ci dowalić, wyciągnę to klika razy. – Pewnie to zabrzmi płytko, ale naprawdę nie myślałem, że to cię zaboli, kiedy kazałem je przygotować. Po prostu widziałem w tym najszybszy sposób, by dostać informacje, których potrzebowałem, żeby móc cię lepiej zrozumieć. Prosta rozmowa o jego olbrzymim błędzie sprawiła, że boleśnie zacisnął mu się żołądek, ale Lena złagodziła ten ból delikatnym uściskiem jego ręki. – Wiem dlaczego to zrobiłeś i wierzę ci z tym, że nie zdawałeś sobie sprawy, że to w taki sposób wybuchnie ci w twarz. Mam nadzieję, że to się nie powtórzy. – Odebrałem swoją nauczkę. – To dobrze. – Przekręciła się przodem do lustra i obserwowała go gdy kończył się ubierać. – Strasznie elegancki strój jak na grę w pokera. – Niels ustalił dress code. Ja wolałbym usiąść do gry w koszulce polo i dżinsach, ale on woli jak gramy, jako dżentelmeni. – Aha – powiedziała oschle. – Ten cały Niels wydaje się być bardzo pretensjonalny. Yuri się roześmiał. – Nawet nie masz pojęcia. – Ale jest dobrym przyjacielem, skoro robi to dla ciebie. – Bardzo dobrym przyjacielem – zgodził się. – Poza Nikolaiem, Dimitrem i Ivanem, jest jednym z kilku osób, którym naprawdę ufam.
Tłum. jekatierinka
256
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Mimo że jest brudnym, perwersyjnym draniem? – Zapytała z bezczelnym uśmiechem. – Zwłaszcza dlatego, że jest brudnym i perwersyjnym draniem – odpowiedział Yuri, zanim ją pocałował. – Obiecaj mi, że nie będziesz tu siedzieć i zamartwiać się przez całą noc. Mam wszystko pod kontrolą. Odzyskam dzisiaj obraz. Nikolai resztę zorganizuje tuż po tym, jak obraz będzie bezpieczny w naszych rękach. Jutro lecimy do Meksyku po twojego ojca. W jej ciemnych oczach zabłysła nadzieja. – Nie będę się zamartwiała. Po prostu się skoncentruj i rozegraj cholernie dobrą partię pokera. – Załatwione. Kiedy tym razem zawładnął jej ustami, odwinął jej ręcznik. Wilgotny plusz opadł z jej ciała, i przebiegł rękoma po jej soczystych krzywiznach. Ujął jej piersi i złapał lekko pomiędzy palce jej ciemne sutki. Syknęła, ale nie z bólu. Sposób, w jaki wygięła się pod jego dotykiem i jak gęsia skórka objęła jej ciało, powiedział mu, że lubi małe ukąszenia bólu. Pochylając się w dół, ukoił zaczerwienione szczyty swoim językiem. Przebiegła palcami przez jego włosy. – Yuri… Ugryzł ją delikatnie i sprawił, że zakwiliła. – Obawiam się, że nie ma czasu na to, aby to dokończyć. – Co? – Spojrzała na niego. – Czy naprawdę masz zamiar zostawić mnie całą rozpaloną i roztrzęsioną, i odejść? Uśmiechnął się złośliwie. – To cholernie dobry sposób, by się upewnić, że będziesz o mnie myślała przez cały wieczór. Uśmiechnęła się z wyższością.
Tłum. jekatierinka
257
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Och, nie sądzę. Jestem pewna, że jednym szybkim telefonem mogłabym mieć stojących w kolejce do drzwi tuzin członków załogi, błagających, by obsłużyć mnie sam na sam. Wiedział, że się z nim drażniła, ale ukłucie zazdrości, które poczuł w brzuchu było prawdziwe. – Facet, który cię dotknie lepiej niech będzie dobrym pływakiem, bo osobiście wyrzucę go za burtę. Przewróciła oczami i pchnęła go w pierś. – No i proszę, oto powrócił samiec alfa. – Nie słyszałem, żebyś się skarżyła na samca alfa, kiedy byliśmy wczoraj na balkonie. – Pozwolił, by jego ręka zeszła w dół do jej nagiego brzucha i do szczeliny pomiędzy jej udami. Kiedy mocno je zacisnęła, uniósł brew. – Czy zostaję wyłączony z gry? Jej mały seksowny uśmieszek sprawił, że jego serce zaczęło pędzić. Sięgnęła w dół i chwyciła jego erekcję przez spodnie. – Sam powiedziałeś, że nie mamy czasu skończyć to, co zacząłeś. Wolałabym tu poczekać, zdyszana w oczekiwaniu do czasu aż będziesz mógł to zrobić prawidłowo. Powstrzymał jęk. – Lepiej żeby ta gra nie przeciągnęła się do wschodu słońca. Porzucając jego pulsującego fiuta, uniosła ręce i poprawiła kołnierzyk jego koszuli. – Wiesz, że będę miała Johnny’ego za szpiega kiedy będziesz grał? Zaśmiał się. – Tak przypuszczałem. Miałaś okazję z nim porozmawiać? Pokręciła głową. – Powinien wstąpić tu później, żebyśmy mogli omówić ślub Benny. Erin przesłała mi e–maila z listą chyba trzydziestu rzeczy, którymi powinnam się zająć, włączając w to zdjęcie miary na jego garnitur.
Tłum. jekatierinka
258
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Bierze na poważnie to całe planowanie ślubu. Lena wzruszyła ramionami i osunęła się na toaletkę. – Zawsze była dobra w tego typu rzeczach. Byłeś na grillach i uroczystych kolacjach, które urządzała u Ivana w domu. Jest klonem Marthy Stewart. Rzucił ostatnie spojrzenie na wspaniałe krzywizny Leny, zanim schował się w garderobie w poszukiwaniu butów. – Dlaczego Erin nie poszła w organizowanie przyjęć zamiast na rachunkowość? – Myślę, że przeważyła stabilność pracy. Yuri włożył swoje buty i poruszał palcami u stóp, aby się dopasowały. – Ale została zwolniona z pracy w czasie, kiedy przeprowadziła się do Ivana, tak? – Tak. – Tyle z bezpiecznej pracy – mruknął. – Nie jestem pewna, czy w ogóle takie coś jeszcze istnieje. Większość ludzi po ukończeniu studiów ma już za sobą drugą lub trzecią pracę. To trochę szalone biorąc pod uwagę fakt, że większość z nas nie ukończyło jeszcze dwudziestu pięciu lat. Yuri pocałował jej policzek w drodze do łazienki. – Jeszcze jeden powód, dlaczego powinnaś pracować sama dla siebie Nie pozwól komuś innemu decydować czy dostaniesz w przyszłym tygodniu wypłatę, czy nie. Złapał w lustrze jej odbicie, gdy przewracała na niego oczami. – Mówi miliarder. – Mówi miliarder, który zaczynał z niczym oprócz pożyczki od starego człowieka, który w niego uwierzył – przypomniał jej Yuri. – Stary człowiek? – W końcu zrozumiała. – Feodor? Skinął.
Tłum. jekatierinka
259
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Po tym, jak zwróciłem pożyczkę i odsetki, odmówił przyjęcia ode mnie nawet grosza, chyba że zostanie przeze mnie zatrudniony. Próbowałem nawet namówić go do inwestowania, ale był szczęśliwy ze swojego przyjemnego i cichego życia. Oparła się o futrynę. – Muszę sobie znaleźć starca z gotówką do pożyczki. Uśmiechając się, Yuri uwięził ją w miejscu, muskając jej wargi swoimi ustami. – Masz już starca tuż pod swoim nosem, który jest skłonny ci pożyczyć cokolwiek będziesz chciała. Jej oczy się rozszerzyły. – Yuri, ja żartowałam. – A ja nie. – Ale… – Porozmawiamy o tym później. Jak tylko poukładasz swoje myśli o tym, co chcesz robić w przyszłości – poprawił. – Tak, zdecydowanie omówimy to później. – Wydawała się zrozumieć, że nie ma tu zwycięzcy. Jeżeli chodziło o Yuriego, nie będzie żadnej rozmowy. Kiedy będzie gotowa ruszyć pełną parą ze swoim interesem, on będzie jedynym, który sfinansuje to przedsięwzięcie. Ostatnią rzeczą, jakiej chciał dla Leny, to założenie przez niej firmy z ciężarem kredytu na karku. Bez wątpienia odniesie sukces cokolwiek nie zaczęłaby robić, więc uważał, że ryzyko było minimalne. Nie żeby jakakolwiek wielkość ryzyka powstrzymałaby go przed wspieraniem jej. – I nie jesteś starym mężczyzną. – Przesunęła kciukiem po jego wargach. – Starszy? Tak. Stary? Nie. – Zaglądam czterdziestce w oczy. – Wow. Czy potrafiłbyś być bardziej dramatyczny?
Tłum. jekatierinka
260
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Prawdopodobnie. Klepnęła go w pierś. – Dlaczego nie zaciągniesz swojego skrzypiącego starego tyłka na górę i nie wygrasz obrazu? Uśmiechnął się z pobłażaniem. – Tak jest, kochanie.
***
– Więc? – Zasadziłam się na Johnny'ego, gdy pojawił się przy drzwiach po raz drugi tego wieczora. Wślizgnął się do środka apartament i zamknął za sobą drzwi. Jego napięty wyraz twarzy powiedział mi wszystko. –Yuriemu nie idzie za dobrze, ale temu drugiemu rosyjskiemu kolesiowi? Ma dobrą rękę. – Do dupy. – Nie przejmuj się. Yuri przejdzie przez to dla ciebie. Facet nawet mnie nie znał, a uratował moje cholerne życie wyciągając mnie z Houston. Jeśli zrobił to tylko dlatego, by pomóc Dimitrowi, nie masz się o co martwić Lena. Johnny miał rację. Czując się spokojniejsza, skinęłam na niego, by podążył za mną przez apartament. – Tatiana podrzuciła mi miarę krawiecką, podczas gdy biegałeś na górę, by szpiegować jego grę. Chodź, zmierzę cię, żeby Erin przestała mnie się czepiać.
Tłum. jekatierinka
261
Beta: miss_why
Yuri
Her Russian Protector
Roxie Riviera
Roześmiał się. – Benny też do mnie ciągle pisze. Podniosłam mały notatnik, który trzymałam w torebce i otworzyłam go na stronie gdzie
zapisałam
instrukcje
Erin.
Biorąc
miarę,
zaczęłam
od
jego
ramion,
i kontynuowałam pomiar, podczas gdy rozmawialiśmy. – Więc, podoba ci się praca na jachcie? – Jestem tu dopiero kilka miesięcy, ale zaczynam naprawdę to lubić. Odwiedzam miejsca, których nigdy nie myślałem, że zobaczę, i uczę się przydatnych rzeczy. – Zniżył swój głos i dodał. – Rozmawiałem z kapitanem o pójściu do akademii morskiej. – Naprawdę? To wspaniale. – Wygląda na to, że policja nie zamierza wnieść przeciwko mnie żadnego oskarżenia, więc mam czystą kartotekę. – Przesunął swoje ramiona tak, że mogłam zmierzyć go jak należy. – Czasami nie mogę uwierzyć, jak ogromne miałem szczęście, że uciekłem z tego samochodu żywy, bez trafienia za kratki. – Jestem pewna, że dużo pomogło to, że ludzie, którzy do ciebie strzelali i twoi przyjaciele, którzy zaatakowali twoją siostrę i Dimitra, i spalili piekarnię, zostali złapani na gorącym uczynku. Z tego, co mówiła mi Benny, wszyscy zrzucali wszystko na siebie, próbując zagwarantować sobie jakąś umowę. To jeden z powodów, dlaczego Jonah Krause był taki przestraszony. – Myślisz, że pójdzie do więzienia za to, co zrobił? – Tak, ale wątpię, żeby trafił tam na długo albo do rygorystycznego zakładu karnego. Zna bardzo wielu ludzi we właściwych miejscach. – Taa, masz rację. – Przytrzymaj ten koniec centymetra. – Podałam mu miarę i wskazałam na początek jego wewnętrznej nogawki. – Nie zamierzam kłaść swoich rąk nigdzie w pobliżu interesu brata mojej przyjaciółki. Johnny się roześmiał i przytrzymał taśmę we właściwym miejscu.
Tłum. jekatierinka
262
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Też nie chcę twoich rąk w tamtym rejonie. Poważnie. Yuri skopałby mi tyłek i wrzucił do oceanu, gdyby się o tym powiedział. Parsknęłam i zdjęłam miarę. – Dużo gada, ale wątpię, żeby rzeczywiście wyrzucił cię za burtę. Johnny przechylił swoją głowę. – Nie jest rodzajem człowieka, który rzuca puste groźby, a ja nie zamierzam się o tym przekonywać. Dobrze pływam, ale nie na tyle, żeby dotrzeć do plaży. Śmiejąc się, skończyłam swoje pomiary i zapisałam numer jego buta. – Erin mówi, że da sobie ze wszystkim radę. Wszystko, co musisz zrobić, to pokazać się na jachcie. – Mogę to zrobić – zawahał się – Umm… wiesz, że moja siostra jest... – Wskazał na brzuch. Skinęłam głową. – Nie ogłosiła tego jeszcze oficjalnie. Yuri wydaje się o tym nie wiedzieć. Wiem jedynie dlatego, że byłam przy tym, jak zdała sobie sprawę, że jest w ciąży. – Dobrze się czuje? To znaczy, czy jest zdrowa i tak dalej? – Wygląda dobrze. Jest przemęczona i ma mdłości, ale to normalne. – Potarłam jego ramię. – Dimitri dba o nią. Nie musisz się martwić. – Jest jedyną rodziną, która mi pozostała. Zawsze będę się martwił. Ale wiem, o co ci chodzi z Dimitrem. Nie ma nikogo, komu bym bardziej ufał, że się nią dobrze zaopiekuje. Cholera, troszczy się o nią bardziej niż kiedykolwiek robiłem to ja. Byłam pewna, że gdybym się z nim zgodziła, sprawiłoby to jedynie, że poczułby się gorzej. Zamiast tego, powiedziałam. – Dimitri kocha ją tak bardzo, jak ona jego. Mają przed sobą wspaniałe życie. – Oboje na to zasłużyli.
Tłum. jekatierinka
263
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Pomyślałam o tym, jak trudne musi być dla Jonhhy’ego być na drugim krańcu świata, z dala od swojej siostry. To rodzeństwo miało za sobą, skomplikowaną historię, ale było jasne, że kochają się nawzajem. – Wiesz, może za rok albo coś koło tego, całe to gówno z Hermanosami będzie zakopane pod mostem, i będziesz mógł wrócić do Houston na dłuższą wizytę. – Mam taką nadzieję. – Zwrócił mi miarę. – Skończyliśmy? – Taa. – Chcesz, żebym dotrzymał ci towarzystwa? Rzuciłam okiem za zegarek i pokręciłam głową. – Jest już późno. Powinieneś iść już spać. Twój dzień zaczyna się dużo wcześniej niż mój. Johnny skinął i skierował się do drzwi. – Dzięki za zdjęcie ze mnie miary. Złapiemy się przy okazji, Lena. – Branoc, Johnny. Zostając sama w apartamencie, postanowiłam wziąć kieliszek wina na balkon i cieszyć się morską bryzą. Kiedy rozsiadłam się wygodnie na szezlongu, miałam przebłysk grzesznie erotycznych wspomnień o pustoszącym mnie Yurim. Te rzeczy, które mi robił! Moje myśli przerwał jakiś dźwięk dochodzący z wewnątrz pomieszczenia. Zastygłam i zaczęłam nasłuchiwać. Czy to dźwięk zamykanych drzwi? Odstawiając kieliszek, wstałam i skierowałam się do przesuwnych drzwi balkonowych. Rozejrzałam się dookoła przestronnego pokoju, ale nikogo nie zauważyłam. – Yuri? Kiedy weszłam do sypialni, włoski na kartu stanęły mi dęba. Mogłam wyczuć czyjąś obecność w apartamencie. Przełykając nerwowo, zrobiłam kolejny krok do pokoju. – Czy ktoś tu jest?
Tłum. jekatierinka
264
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Żadnej odpowiedzi. Podeszłam do telefonu, żeby zadzwonić do ochroniarzy, by przyszli i sprawdzili wszystkie pokoje. Kiedy podnosiłam słuchawkę, moją uwagę przyciągnęła duża brązowa koperta. Na jej wierzchu było napisane cyrylicą moje imię. Skąd to się do cholery tu wzięło? Teraz z całą pewnością wiedziałam, że ktoś tu był, i wystraszyło mnie to jak cholera. Podniosłam słuchawkę i wybrałam numer ochrony. Sygnał później, w słuchawce odezwał się szorstki głos. – Tak? – Kelly, mógłbyś proszę przyjść do naszego apartamentu? – Czy wszystko w porządku? – Umm… nie jestem pewna. Po prostu… pospiesz się. Linia zamarła. Odłożyłam słuchawkę na miejsce i ostrożnie podniosłam kopertę. Wciąż wpatrywałam się w to cholerstwo, kiedy rozległo się pukanie do głównych drzwi. Pobiegłam do nich i szarpnięciem je otworzyłam. Kelly wszedł do środka z zatroskaną miną. Chwycił mnie za ramiona. – Jesteś cała? Co się dzieje? Zamknęłam drzwi i pomachałam przed nim kopertą. – Wyszłam na balkon, by spokojnie wypić wino i usłyszałam hałas, jakby ktoś tu był. Kiedy przyszłam, żeby to zbadać, znalazłam tę kopertę na łóżku. Stuknął na jej przód. – Co na niej jest? – Napisane moje imię. – Otwierałaś ją? – Nie. – A zamierzasz ją otworzyć? Tłum. jekatierinka
265
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Może. – Ktoś był skłonny zaryzykować, że zostanie przyłapany tylko po to, żeby to tu zostawić. Po tym, jak ktoś strzelał do ciebie i Yuriego w ogrodzi,e nie jestem zachwycony pomysłem, że ktoś był w stanie dostać się tak blisko ciebie. – To musi być ktoś z załogi. – Spojrzałam na niego i uderzyła we mnie kolejna przerażająca myśl. – Albo jeden z ochroniarzy. Jego wyraz twarzy przemienił się w szok. – Nie myślisz chyba… to znaczy, nie ma kurwa mowy. Razem z Vasyą byliśmy razem przez cały dzień i wieczór w innej części statku. Żułam dolną wargę. Nie chciałam nawet zagłębiać się w tamtą stronę, ale musiałam zapytać. – A Jake i Derek? – Derek zajmował się przyjmowaniem gości na pokera, a Jake ochroniarzami, którzy przybyli z innymi VIP-ami. – Kelly przeciął ręką powietrze. – Nie ma mowy, żeby to był któryś z nas. – Kto jeszcze jest na pokładzie? – W sekcji gościnnej jest pięciu ludzi z firmy Yuriego. To ci, z którymi pracowałaś podczas lunchu – zespół PR i chłopaki od rurociągu. – Czy poruszali się dziś wieczorem po statku? – Nie w tej sekcji – powiedział z przekonaniem Kelly. – Jedyny sposób, by mieć dostęp do tej strefy to karta magnetyczna albo odcisk palca. Każdy, kto tu wchodzi jest zalogowany do systemu bezpieczeństwa. – To dobre miejsce, by zacząć. – Chyba, że ktoś ukradł kartę – ostrzegł. – Nie mam zamiaru nikogo oskarżać, dopóki nie będę miał prawdziwych dowodów. – Rozejrzał się po pokoju. – Pozwól, że sprawdzę pozostałe pomieszczenia. Może tam znajdę jakiś dowód.
Tłum. jekatierinka
266
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Kiedy Kelly zaczął węszyć po apartamencie, usiadłam na brzegu łóżka i badałam kopertę. Była cienka i lekka. Moja ciekawość zwyciężyła. Ostrożnie ją otworzyłam i wyciągnęłam pojedynczą kartkę papieru z błyszczącą fotografią wewnątrz. Wpatrywałam się w zdjęcie. Było wydrukowane na czarno–biało, ukazując niezwykle ponurą scenę. To była fabryka? Opuszczony magazyn? Nie mogłam tego jasno określić. Napis i logo na pudłach i skrzyniach powiedziały mi, że to zdjęcie zostało zrobione gdzieś w Rosji. Listu nie byłam w stanie odszyfrować. Ta odrobina rosyjskiego, którą załapałam od Vivian, nie była dla mnie wystarczająca. Mogłam odczytać kilka słów, ale to nie było nic użytecznego. Rozpoznałam imiona Yuriego i Nikolaia w schludnie wydrukowanych fragmentach, ale nic więcej. – I? – Kelly stanął w pobliżu. Wyczułam, że trzyma się na uboczu, więc nie mógł zobaczyć zawartości. Tak jak ja, rozumiał, że są po prostu pewne rzeczy, które są osobiste. I chociaż miałam podejrzenie o czym była ta notka – najwyraźniej coś związane z przeszłością Yuriego i Nikolaia, skłamałam Kelly’emu. – Nie wiem, co to znaczy. – Powinienem pójść po Vasy’ę? – Nie. – Nie mogłam ufać ochroniarzowi w sprawie informacji, których nie byłam w stanie nawet odczytać. – Powinienem pójść po Yuriego? Tak bardzo chciałam przy sobie Yuriego, ale to nie był odpowiedni czas. Tak, ktoś próbował mnie nastraszyć, wykonując z tym cholernie dobrą robotę, ale nie byłam w bezpośrednim niebezpieczeństwie. – Nie. Ma wystarczająco dużo na swojej głowie. To może poczekać. Kelly’emu nie wydawała się spodobać ta odpowiedź. – Nie wiem, czy to dobry pomysł. Rozerwie mnie na strzępy, kiedy się dowie, że trzymałem to przed nim w tajemnicy przez całą noc.
Tłum. jekatierinka
267
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Dam sobie z nim radę. Po prostu się dowiedz, kto do cholery był w naszym apartamencie. – Postawię przed drzwiami Vasy’ę. Ten olbrzymi rosyjski czołg utrzyma cię bezpieczną. Uśmiechnęłam się na jego opis gigantycznego mężczyzny. Mimo to musiałam się upewnić. – Jesteś pewien, że Vasya był z wami wszystkimi przez cały wieczór? – Nie spuściliśmy z siebie wzroku, od kiedy pojawiliśmy się na tym jachcie. – Okej. – Posłuchaj mnie. Obiecałem Dimitriemu, że będę osłaniał tyły twoje i Yuriego. Nie złamię swojego słowa. – Dziękuję. Kelly stał przed drzwiami, dopóki Vasya nie przejął obowiązków mojego strażnika. Słyszałam, jak rozmawiali cicho w holu. Kilka minut później Vasya zapukał i otworzył drzwi. – Czy wejść mogę? Nie miał do perfekcji opanowanego angielskiego, ale nie miałam wątpliwości, że w przyszłości go doszlifuje. Każdy, kto mógł rozmawiać i pisać dwoma różnymi językami, miał w moich oczach ogromny szacunek. – Pewnie. – Machnięciem wpuściłam go do środka. Przeszedł pomieszczenie i zamknął balkonowe drzwi. – Żadnego więcej dzisiaj balkonu. Zgoda? – Okej. – I będę cię sprawdzał co pół godziny. – W porządku.
Tłum. jekatierinka
268
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Wreszcie sama, zrobiłam jedyną rzecz, która pomogłaby mi rozwiązać tajemnicę listu. Zrobiłam zdjęcie swoim telefonem i przesłałam to Vivian.
Ja: Jakiś szaleniec zostawił to na moim łóżku. Co to do cholery mówi?!
Po tym, jak wysłałam wiadomość, szybko obliczyłam różnicę czasową. Vivi prawdopodobnie szykowała się do wieczornej zmiany w Samovarze. Jeśli zobaczy moją wiadomość zanim pójdę do łóżka, to będzie cud. Czując się nieswojo ale bezpiecznie z Vasyą po ręką, wsunęłam się do łóżka i włączyłam telewizję. Znalazłam hiszpański kanał informacyjny nadający wiadomości z całego świata i pogłośniłam wystarczająco, bym mogła coś usłyszeć. Próbowałam skoncentrować się na wiadomościach, ale nie potrafiłam zatrzymać mojego galopującego umysłu. W tym było naprawdę coś złego. Byłam przekonana, że strzelanina w domu Yuriego była powiązana z kartelem. Lorenzo Guzman był paskudnym wężem, który nie musiałby się dwa razy zastanawiać nad tą zastraszającą taktyką. Ale teraz zdałam sobie sprawę jak bardzo byłam daleka od moich pierwszych przypuszczeń. Zaczęłam się zastanawiać czy jest jakiś większy plan, według którego ktoś gra. Kartel, porwanie mojego taty, Tommy dostający telefon w sprawie obrazu. To był zbyt wielki zbieg okoliczności. Dorzucić do tego sabotaż rurociągu Yuriego i ma to zadatki na jedną z tych powieści sensacyjnych, które tak bardzo kochałam. Mój wzrok opadł na kopertę leżąca obok mnie. Przejechałam palcem po nieszkodliwie wyglądającej rzeczy, myśląc nad zdjęciem i listem, który trzymałam. Były kluczem do całej tej sprawy. Podskoczyłam, kiedy zaczął dzwonić mój telefon. Z ręką na walącym sercu, podniosłam telefon i spojrzałam na wyświetlacz. Uspokojona, odebrałam. – Vivi!
Tłum. jekatierinka
269
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Czy pokazywałaś to komukolwiek? – Jej spanikowany głos sprawił, że moje serce zaczęło pędzić jeszcze bardziej. – Nie. Dlaczego? – Posłuchaj mnie i słuchaj bardzo uważnie. Skasuj zdjęcie, które zrobiłaś. Nikt nie może tego zobaczyć. Rozumiesz mnie? – Vivian, przerażasz mnie. – Powinnyśmy być przerażone. Ten list – mówi rzeczy Lena. Rzeczy, których żadna z nas nie ma prawa wiedzieć o mężczyznach, o których tak bardzo się troszczymy. Strasznych rzeczach. Okropnych rzeczach. Po prostu daj to Yuriemu i zapomnij o tym, że to widziałaś. – A ty? – Zapytałam, kiedy ukryłam kopertę pod swoją poduszką. – Możesz zapomnieć to, o czym przeczytałaś? – Nie, ale to pomogło mi zrozumieć pewne sprawy. – Ale mi nie pomogło to niczego zrozumieć. Czy Yuri ma kłopoty? – Nie wiem – odpowiedziała szczerze. – Ktoś próbuje go sprowokować. Jestem pewna, że to mu się uda. Jakieś naczynie zbiło się w tle i Vivian cicho zaklęła. Moje oczy się rozszerzyły na dźwięk przekleństwa wychodzącego spomiędzy jej małych słodkich ust. Jeśli rzuciła to słowo, to była naprawdę zdenerwowana. – Lena, proszę. Błagam cię. Bądź ostrożna. Nie chodź nigdzie bez Yuriego. Nie obracaj się nawet od niego tyłem, kiedy na ciebie nie patrzy. Ten list? To zamierzchła historia – i ktokolwiek, kto nosi tak długo w sobie ten żal, jest naprawdę niebezpieczny. – Będę ostrożna. Obiecuję. – Pamiętaj, co ci powiedziałam o zdjęciu. – Usunę go od razu po tym, jak się rozłączymy. – Okej. Kocham cię, Lena. Uważaj na siebie. – Też cię kocham, Vivian.
Tłum. jekatierinka
270
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Nasza rozmowa sprawiła, że byłam jeszcze bardziej zdezorientowana i zmartwiona niż w chwili, kiedy odkryłam kopertę. Szybko znalazłam zdjęcie i bez wahania je usunęłam. Czując się pełna niepokoju, rzuciłam telefon na szafkę obok i przewróciłam się na bok twarzą do drzwi. Przejechałam ręką po miejscu, w którym Yuri zwykle spał. – Kochanie, jaką tajemnicę przede mną ukrywasz?
Tłum. jekatierinka
271
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Rozdział 18 – Mówiłem, że nam się uda. – Uśmiechając się, Niels klepnął plecy Yuriego. – Kosztowało to małą fortunę, ale dokonaliśmy tego. Yuri potarł swój kark i rozciągnął bolące ramiona. Rozejrzał się po barze na uśmiechnięte twarze swoich przyjaciół. Tej nocy było kilka sytuacji, gdzie był niemal pewny, że obraz zostanie w rękach Jerry’ego, ale Mikhaił 50 i Tari doprowadzili to do końca. Po tym, jak Archer zbankrutował, Yuri szybko do niego dołączył. Niels odpadł w kolejnej partii gry. Kiedy Yuri zaczynał odczuwać prawdziwą rozpacz, zdał sobie sprawę, że Mikhaił i Tari współpracują w grze. Przepięknie wmanewrowali Jerry’ego wprost do ich pułapki. Wyłapał subtelne znaki pomiędzy Archerem i Nielsem – potarcie nosa, szarpnięcie za ucho, przeciągnięcie się albo ziewnięcie – które były łatwo do zrozumienia dla Mikhaiła i Tariego. W tamtej chwili Yuri zdał sobie sprawę, jakie ma szczęście posiadając takich przyjaciół. Po tym, jak Mikhaił oskubał Jerry’ego i zdobył na własność obraz, śmiejąc się zaproponował Jerry’emu rewanż i postawił na jego wejście taką samą kwotę, którą przegrał Jerry. Yuriemu nie zajęło długo zdanie sobie sprawy, że Mikhaił celowo pozwolił Jerry’emu się odegrać zgarniając wszystko poza obrazem. Kiedy dziesięć minut temu Jerry opuścił statek, na twarzy miał rozciągnięty uśmiech. – Przyznaje się, że mam poczucie winy za zagranie z Jerrym w taki sposób – wyznał Yuri sącząc swojego drinka.
50
Nie lubię Roxie za to, że tak kaleczy ich imiona... Miszka byłoby lepsze, nie :D? –Kaś
Tłum. jekatierinka
272
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Przestań – wtrącił się Tari. – Zdajesz sobie sprawę, co stałoby się jemu, gdyby kartel dowiedział się, że ma ten obraz? To, że dał się z niego oskubać, było przysługą, którą dla niego zrobiliśmy. Niestety, prawdopodobnie Tari miał rację. – Nie rozumiem tego. – Archer stanął przed obrazem i wpatrywał się w niego. – Co tu jest do cholery takiego fajnego? Niels prychnął i przełknął ostatni łyk piwa. Klepnął swojego przyjaciela w ramię. – Chodź. Wracamy do hotelu. Może Juliette wciąż kręci się po naszym apartamencie. Archer poderwał głowę i spojrzał na zegarek. – Trochę na to za późno. – Nigdy nie jest na to za późno na to, co mam na myśli. Yuri starał się nie wyobrażać sobie, co ta dwójka miała w planach. Zamiast tego, potrząsnął ich ręce i z obietnicą przysługi, wylewnie im podziękował. Mikhail i Tari skończyli swoje drinki kilka minut po wyjściu Nielsa i Archera. – Będziemy się zbierać – powiedział Mikhaił. – Jestem pewny, że twoja dziewczyna za tobą tęskni. Yuri pomyślał o Lenie i miał nadzieję, że już spała. Wszystko teraz było już w porządku. – Słuchaj – odezwał się ponownie Mikhaił, owijając swoją rękę wokół ramion Yuriego. Mając prawie metr dziewięćdziesiąt wzrostu, był nieco wyższy od Yuriego, więc musiał się pochylić, by mówić cicho. Tari doskonale władał rosyjskim, więc Mikhaił odezwał się prawie szeptem. – Zapytałem Jerry’ego gdzie kupił obraz. Powiedział mi, że ma go od kobiety – Rosjanki. Yuri przypomniał sobie, że Tommy Cruz mówił mu, że dostał telefon w sprawie obrazu od kobiety. Nie wspominał o jej narodowości. – Rosjanka? Jesteś pewny?
Tłum. jekatierinka
273
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Mikhaił skinął głową. – Trochę to dziwne, nie sądzisz? – Tak. Po tym jak Yuri pomachał na pożegnanie Mikhaiłowi i Tariemu, nie mógł przestać myśleć o tej nowej informacji. Kobieta, która dzwoniła do Tommy’ego, pytała o konkretny obraz. Skąd miałaby informacje, że obraz znajduje się w magazynie ojca Leny, jeśli nie wiedziała, kto go ukradł albo nie znała pasera, który miał go jako pierwszy? Zaczynał przeczuwać, że jeśli w to gówno z kartelem była wplątana Rosjanka, musiało być to coś na tle osobistym. Odwracając się do obrazu, który właśnie nabył od Mikhaiła, Yuri zaczął się w niego wpatrywać. Przedmiot był dziwnie piękny. Był to typ obrazu, który z chęcią zobaczyłby w swoim zbiorze, ale teraz odczuwał do niego jedynie wstręt. Nigdy nie chciał oglądać tego obrazu ponownie. – Szefie? – Derek stanął obok wejścia do drzwi, sprawiając wrażenie bardzo poirytowanego. Skinął palcami i do pokoju wszedł Kelly, wyglądając na winnego jak cholera. Yuriemu zacisnęła się pierś. – Co się dzieje? – Kiedy grał pan w pokera, coś się wydarzyło. Najwyraźniej Kelly postanowił nie mówić mi o tym, dopóki nie zakończy się gra. Powiedział, że Lena poprosiła go, by pana w to nie angażować, ale przypomniałem mu, że pracuje dla pana, a nie dla niej. Yuri zdecydował, że nie będzie ustawiał Dereka przed swoimi podwładnymi za niesubordynację. Ale później – na osobności, przypomni szefowi swojej ochrony, że w chwili, kiedy Lena weszła przez próg jego drzwi, zaczęli pracować oni również dla niej. Wzdychając, Yuri zapytał. – Co się stało, Kelly?
Tłum. jekatierinka
274
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Zadzwoniła do mnie trochę po północy i brzmiała na wystraszoną. Pobiegłem do głównego apartamentu i znalazłem ją naprawdę roztrzęsioną. Ktoś był w apartamencie, kiedy siedziała na balkonie. Zostawił kopertę z jej imieniem. –CO? – Z brzuchem ściśniętym z paniki, walczył z pragnieniem pobiegnięcia do niej w tej chwili. – Jest cała? Kto to był? Czy nadal jest na łodzi? Derek strzelił Kelly’emu rozdrażnione spojrzenie. – Żołnierzyk mówi, że w prywatnej strefie nie było nikogo bez przepustki. Kelly wyglądał jakby chciał podziurawić Dereka za docinkę z żołnierzykiem, ale zachował się profesjonalnie. – Tak właściwie to nie to powiedziałem. Powiedziałem, że w czasie, o którym jest mowa użyto dwóch kart. Był tam Johnny Burkhart, żeby porozmawiać o siostrze i na zdjęcie miary do smokingu. Yuri skinął. – Siostra Johnny’ego i Lena są dobrymi przyjaciółkami. Dlatego został przydzielony alby obsługiwać nasz apartament. – Nie ma żadnego podejrzenia, że był w to zaangażowany. W czasie, kiedy drzwi do apartamentu zostały otwarte od zewnątrz, Johnny odbijał swoją kartę w kwaterach pracowników. Widziało go siedem różnych osób. – Więc kto wszedł do moich pokoi? Kelly spojrzał na Dereka. – To jego kartą otwarto drzwi. – Co jest niemożliwe – odburknął Derek. – Ponieważ byłem tu przez całą noc. Umysł Yuriego pędził. Kiedy próbował przypomnieć sobie lokalizację Dereka podczas tego wieczoru. – Ma rację. Ani razu nie zszedł mi z oczu. Kelly wzruszył ramionami.
Tłum. jekatierinka
275
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Więc ktoś ukradł jego kartę albo zrobił jej kopię. Tak czy inaczej, ktoś był w moim apartamencie – i nie wiemy, kto to był. Świadomość tego, że nie może utrzymać Leny bezpiecznej sprawiła, że zrobiło mu się niedobrze. – Kto z nią teraz jest? – Vasya – powiedział Kelly. – Śpi od jakiejś godziny. Ma szeroko otwarte drzwi, więc Vasya może ją obserwować. – Weźcie obraz – rozkazał i skierował się do drzwi. – Nie zniknie mi z oczu dopóki tego nie zakończymy. – Kiedy wyjeżdżamy? – Zapytał Derek. – Wkrótce – powiedział, nie będąc pewnym, czy na tym statku może komuś ufać. Kelly wyglądał na człowieka godnego zaufania, a za Vasy’ę ręczył Nikolai. Ani razu nie zwątpił w Dereka albo Jake’a, albo w kogokolwiek z załogi statku, ale może był zbyt ufny. Jego wnętrzności skręciły się przez świadomość, że tak naprawdę nie znał żadnej z osób, które tu zatrudniał. Przy drzwiach znalazł wielkiego byka czuwającego nad jego Leną. Vasya wstał z krzesła, które ustawił w wejściu do apartamentu. – Szefie. Yuri skinął do niego głową i wszedł do apartamentu. Włączony telewizor roztaczał w pokoju upiorną łunę. Lena leżała na boku, tyłem do niego. Spała na pościeli i wyglądało jakby nie było jej tam wygodnie. Zaznajomiony z jej nawykami spania, sięgnął aby ją podnieść w górę. Kiedy Kelly przybył z obrazem, Yuri wskazał głową w kierunku drugiej strony pokoju. – Tam. – Tak jest, proszę pana. Po tym, jak Vasya ustawił sztalugę, Kelly starannie umieścił obraz na miejscu. Dwaj ochroniarze opuścili apartament i zamknęli za sobą drzwi. Yuri kończył układać Lenę pod
Tłum. jekatierinka
276
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
przykryciem. Poruszyła się, ale uspokoił ją czułym pocałunkiem i głaszcząc jej plecy delikatną pieszczotą. Kiedy się prostował, wyciągając spod niej swoje ręce, coś wystającego spod poduszki otarło się o jego rękę. Poczuł ostrą krawędź koperty i ją wyciągnął. Niezdolny do odczytania czegokolwiek w słabym świetle telewizora, zaniósł kopertę do łazienki, włączył światło i zamknął za sobą drzwi. Widok imienia Leny napisany cyrylicą zaskoczył go. Obrócił kopertę i wytrząsnął zawartość na blat. Jego wzrok przeskakiwał po gniewnie napisanym liście i czarnobiałym zdjęciu. Prawie natychmiast jego żołądek boleśnie się zacisnął. Ten magazyn… Stare, bolesne i obrzydliwe wspomnienia wypłynęły na powierzchnię jego umysłu wraz z żółcią z jego żołądka. Ledwie zdążył do toalety przed odruchami wymiotnymi. Wszystko z tamtej nocy – zapachy, dźwięki, odczucia – przepłynęły przez niego
tak
wyraźnie, jakby to działo się w tej chwili. Gwałtownie zwymiotował, a żołądek kurczył mu się boleśnie, kiedy owładnęły nim długo skrywane wspomnienia rzeczy - którą odkrył, rzeczy - którą zrobił. Czołgając się do blatu, Yuri chwycił kartkę i zdjęcie. Opadł na tyłek i zaczął się w nie wpatrywać. Jak? Przeczytał list dwa razy zanim słowa wreszcie zaczęły nabierać sensu. Ktoś wiedział. Ktoś znał każdy najmniejszy szczegół tego, co zrobił. To, co zrobił, by uratować Nikolaia. Trzęsącymi się rękoma, wyłowił z kieszeni telefon i wybrał numer przyjaciela. Jak zawsze służbowy Nikolai zadał najważniejsze pytanie. – Odzyskałeś obraz? Yuri przeczyścił gardło. – Tak. Jest bezpieczny. – Zorganizuję spotkanie. Chcesz na jutro, czy… – Ktoś wie – wtrącił. – Wie, co? A tobie i kartelu?
Tłum. jekatierinka
277
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Ktoś wie o Pashy – wypowiedział imię, które nie opuściło jego ust od ponad dwudziestu pięciu lat. Na drugim końcu linii zapadła martwa cisza. Yuri czuł do siebie odrazę za wspomnienie koszmaru, który przeżył Nikolai. – Ktoś zostawił na naszym łóżku kopertę zaadresowaną do Leny. Zawierała list i zdjęcie – magazynu. – Niechętnie dodał. – Ten, kto go napisał, wyłożył w nim najdrobniejsze szczegóły, które mógł wiedzieć tylko ktoś, kto był tam tamtej nocy. – Czy grozi, że wyda nas władzom? – Głos Nikolaia nabrał szorstkiego tonu. – Nie, ale pisze, że wymierzy inny rodzaj sprawiedliwości. – Pomyślał o strzelaninie, z której Lena ledwie uszła z życiem. – To, dlatego ktoś próbował zastrzelić Lenę. Chce mnie zranić. – Żaden sąd nas nie skaże za to, co stało się tamtej nocy. Ten człowiek był potworem. Rzeczy, które robił... – Jego głos nagle się zaciął. – Nie jestem już małym chłopcem i list mnie nie zastraszy. – To nie jest tylko list! Ktoś próbował zabić Lenę. Ktoś, komu ufam na tyle, by przebywał na tym statku i wszedł w nocy do pokoju. Czy rozumiesz, jakie to uczucie, kiedy nie możesz chronić kobiety, którą kochasz? – Wiem.51 Yuri zdał sobie sprawę, że to najdalej idące wyznanie, które kiedykolwiek usłyszał od Nikolaia co do uczuć, jakie żywi do Vivian. Wypuszczając głośno powietrze, zapytał. – Co my, kurwa, zrobimy? – Zawieziesz ten obraz do Meksyku i zrobisz wymianę na ojca Leny. Następnie przegrupujemy się w Houston i wywęszymy, kto za tym stoi. Pogadam ze swoimi kontaktami w domu. To musi być ktoś bliski temu potworowi. Tylko przyjaciel albo krewny nosiłby tak długo cholerną urazę. – To ma sens.
51
A teraz przyznad się moje drogie, która czeka na tego pana, tak bardzo jak ja? – rozmarzona Bati
Tłum. jekatierinka
278
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Zadzwonię do ciebie później ze szczegółami dotyczącymi wymiany – zawahał Nikolai się. – Czy Lena czytała list? – Może i próbowała, ale jej rosyjski jest do dupy. Wątpię, żeby pokazała to komuś innemu. – Zrozumiał potrzebę prywatności Nikolaia.– Zapytam ją o to rano. – Odezwę się wkrótce. Yuri położył swój telefon na blacie i podniósł się z podłogi. Zdesperowany prysznica i chęci poczucia się czystym, rozebrał się i odkręcił gorącą wodę. Stał pod natryskiem przez co najmniej dziesięć minut, zanim zmusił się mentalnie, by się otrząsnąć. Namydlił się, szorując swoją skórę, dopóki nie była czerwona i wrażliwa. Wciąż dręczyły go wspomnienia tej ogromnej ilości krwi. Dla dwunastolatka to było istne piekło. Kiedy wysuszył się i umył zęby, jego myśli powróciły do Nikolaia. Boże, nie znosił myśli, że jego najlepszy przyjaciel musiał ponownie przeżywać to okropne doświadczenie. Z dłońmi opartymi o
marmurowy
blat,
Yuri
wpatrywał
się
w
swoje
odbicie
w zaparowanym lustrze. Co ja, do cholery, powiem Lenie? Będzie ciekawa treści listu i zdjęcia. Jeśli skłamie, będzie o tym wiedziała, ale nie mógł powiedzieć jej wszystkiego. Jeszcze nie. Jak dużo odważy się ujawnić?
***
Obudziłam się z przyjemnym doznaniem ramienia Yuriego owiniętego wokół mnie. Zadowolona z uczucia jego dużego, ciepłego, nagiego ciała przyciśniętego do mnie, pozostałam nieruchomo i cieszyłam się ciszą poranka. Rolety były zasunięte na oknach, ale słabe promienie świata słonecznego wciąż przedostawały się do pokoju. Zanosiło się na piękny dzień.
Tłum. jekatierinka
279
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Mój otumaniony mózg w końcu przejaśnił się na tyle, abym sobie przypomniała dziwny list i niepokojąco tajemniczą radę. I chociaż miałam milion pytań, które chciałam zadać Yuriemu, postanowiłam dać mu trochę pospać. Ostatnio był ciągle na krawędzi. Wszystko, czego się chciałam dowiedzieć mogło poczekać. Miałam złe przeczucia, że rozmowa na temat tego listu nie będzie należała do przyjemnych. Ostrożnie wysunęłam się z łóżka i na paluszkach skierowałam się do łazienki. Wzięłam prysznic i wyczyściłam zęby, ale nie nakładałam makijażu i zostawiłam włosy w nieładzie. Po wklepaniu nawilżającego kremu w twarz, wsunęłam swoje ręce w rękawy jedwabnego szlafroka, który przywiozłam ze sobą, i wróciłam do sypialni. Kusiło mnie, by wpełznąć z powrotem do Yuriego. Przechodząc przez pokój, zauważyłam coś w dalekim końcu pokoju, co stało ukryte w cieniu. O mało nie przewróciłam się o własne stopy, kiedy zdałam sobie sprawę, że patrzę na obraz. Przeszłam pospiesznie przez pokój i wlepiłam wzrok w egzemplarz pięknej sztuki. Na płótnie przedstawiona była dziwna, zapadająca w pamięć scena. Z całą pewnością nie z rodzaju tego, co chciałabym trzymać w swoim domu, ale najwyraźniej narkotykowy baron miał inny gust. Ekscytacja buzowała we mnie jak bąbelki szampana. Zrobił to! Yuri to zrobił! – Chociaż ten obraz jest bardzo piękny, wolę raczej wpatrywać się w ciebie bez szlafroka. Odwracając się do łóżka, uśmiechnęłam się do Yuriego i szarpnęłam za jedwabny pasek trzymający poły. Zsunęłam materiał, który zebrał się wokół moich stóp. Ogarnięta radością, popędziłam przez pokój i skoczyłam na łóżko. Yuri śmiał się i pociągnął mnie na swoje nagie ciało, aż siedziałam na nim okrakiem. Ujmując jego przystojną twarz, wyszeptałam. – Ty duży wspaniały i seksowny Rosjaninie! Jak ja cię kiedykolwiek spłacę? Wplątując palce w moje wilgotne włosy, Yuri pochwycił moje usta w namiętnym pocałunku. – Mam kilka pomysłów.
Tłum. jekatierinka
280
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Jego zarost drapał moją twarz, kiedy trącał mnie nosem pomiędzy zmysłowymi i gorącymi pocałunkami. Przejechał rękoma po mojej nagiej skórze jak rzeźbiarz podziwiający swoją pracę. Ukrywając w swojej dłoni moją pierś, pociągnął za sutek i przycisnął twarz do zgięcia mojej szyi. – Jesteś cholernie piękna, Yelena. Za każdym razem, kiedy cię dotykam, znajduję coś nowego do kochania. Zaplotłam ramiona wokół jego silnych, umięśnionych ramion. – Kocham cię, Yuri. – Ja ciebie też, kotku. To czułe określenie sprawiło, że się uśmiechnęłam. Sapnęłam, kiedy zaczął skubać moje gardło i bawić się moimi sutkami. Mojego wrażliwe pomarszczone ciało zmieniło się w napięte szczyty, które Yuri dręczył swoim językiem i palcami. Każde szarpnięcie jego ust na moim piersiach wysyłało erotyczny dreszcze prosto do mojej łechtaczki. Różowa perła tętniła życiem. Moja cipka zaczęła cierpieć z potrzeby. Twardy fiut Yuriego otarł się o wewnętrzną część mojego uda. Gdy przesunęłam się na jego kolana, gruba korona trąciła moją łechtaczkę. Syknęłam na to wspaniałe uczucie i otarłam się o jego trzon, pobudzając się jego stalową długością. Chwytając rękoma moje uda, Yuri wyrównał nasze ciała i powoli wsunął czubek swojego fiuta w moją śliską i przemoczona pochwę. Nasze spojrzenia się spotkały, kiedy wszedł we mnie jeszcze głębiej i się wycofał. Oboje wiedzieliśmy, dlaczego tym razem było inaczej. Drżąc z podniecenia i podekscytowania, wyszeptałam. – Ja nigdy… – Przestanę. Powiedz, żebym się zatrzymał. – Jego ochrypły głos robił ze mną szalone rzeczy. Nie chciałam, aby przestawał. Chciałam dzielić to doświadczenie z Yurim. Przygrywając dolną wargę, opadłam w dół na jego twardego i grubego fiuta, biorąc każdy jego milimetr do swojej cipki. Oboje jęknęliśmy i oddychaliśmy trochę szybciej, kiedy chwyciło nas uderzające doświadczenie kochania się bez lateksowej bariery pomiędzy nami.
Tłum. jekatierinka
281
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Tak dobrze cię czuć – drżący oddech Yuriego rozbił się na moim, policzku. – Tak cholernie gorąca i mokra. – Oparł się na łóżko i chwycił moje biodra. – Ujeżdżaj mnie, Yelena. Z rękami na jego piersi, kręciłam biodrami do czasu, aż znalazłam idealny rytm. Obserwował mnie z nabożną czcią. Pod jego wzrokiem czułam się niesamowicie piękna i pożądana. Ręka Yuriego przesunęła się w górę mojej klatki piersiowej przed zatrzymaniem się w miejscu gdzie moja szyja zakrzywiała się z ramieniem. Pchnął we mnie mocno i krzyknęłam z niesamowitej przyjemności. – Ach! Tam i z powrotem kołysałam swoimi biodrami. Ta pozycja była tak cholernie dobra. Moja łechtaczka ciągle się o niego ocierała. Każdy bezwzględny ruch wyrywał ze mnie sapnięcie. – Och. Och. Jego kciuk musnął moje usta. – Tak. Przyspieszyłam tempo. W moim rdzeniu zaczęły formować się pierwsze skurcze przyjemności. Błogi węzeł dreszczy wciąż wzrastał i wzrastał. Moje cipka zaciskała się coraz mocniej na fiucie Yuriego. Napędzał mnie, wbijając się we mnie coraz szybciej i mocniej, aż unosiłam się na krawędzi. Zamykając swoje oczy próbowałam przedłużyć cudowne trzepotanie tak długo jak było to możliwe, ale jedno więcej pchnięcie rozbiło moją kontrolę. – Yuri! – Drapałam paznokciami po jego klatce piersiowej, zdesperowana, by wycisnąć ostatnie uncje przyjemności z orgazmu. Kiedy na niego opadłam, Yuri przygarnął mnie do siebie i zmienił naszą pozycję, kładąc mnie pod siebie. Chwycił moje nogi i pociągnął je wyżej, opierając je na jego szerokich ramionach. – Unnnhhh – wypuściłam gardłowy jęk, kiedy jego fiut wsunął się we mnie głębiej.
Tłum. jekatierinka
282
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Uczepiając się jego ramion, wpatrywałam się w jego piwne oczy, kiedy zaczął gonić własną przyjemność. Nie sądziłam, że kiedykolwiek wyglądał bardziej pociągająco niż w tym momencie. Moje serce groziło wybuchem w piersi, kiedy zdałam sobie sprawę, jak bardzo kocham tego mężczyznę. Jakby dzieląc ze mną ten sam moment objawienia, Yuri pochylił głowę, dopóki nasze oddechy się nie mieszały. Nacierał teraz na mnie, wsuwając się we mnie coraz szybciej i mocniej. Każde pogrążające pchnięcie sprawiało, że chwytałam się go jeszcze mocniej. Patrzyłam na jego twarz z fascynacją, kiedy wspinał się coraz bliżej swojego orgazmu. – Kocham cię, Lena. – Uderzał we mnie z taką siłą, że zaczęłam się ześlizgiwać z łóżka. Jego fiut napęczniał we mnie, kiedy zadrżał w moich ramionach i wypełnił mnie gorącym nasieniem. – Tak bardzo cię, kurwa, kocham. Pogłaskałam jego twarz, kiedy znowu przeszły go dreszcze. – Kocham cię, Yuri. Na zawsze. Jego usta odnalazły moje w pocałunku zapewniającym o jego żarliwej miłości. Moje nogi opadły z jego ramion, i przekręcił się na bok, ciągnąc mnie ze sobą. Z wciąż schowaną we mnie męskością, rozkoszowałam się uczuciem bycia tak intymnie blisko. Po kilku minutach delikatnych pocałunków Yuri przesunął moje wilgotne włosy z dala od twarzy. Przejechał kciukiem po moim policzku. Jego poważny wyraz twarzy zaczął mnie niepokoić. – Muszę ci coś powiedzieć. Mój żołądek zacisnął się z nerwów. – Co takiego? – Przeczytałem list. – Och. – Wsunęłam rękę pod poduszkę, ale nie odnalazłam koperty. – Zniszczyłem go dziś wczesnym rankiem. Nie mogłem ryzykować, by ktoś inny mógł to przeczytać. Czy pokazywałaś to komuś? Nie mogłam mu skłamać.
Tłum. jekatierinka
283
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Zrobiłam zdjęcie i wysłałam je Vivian. – Wystraszył mnie przerażony wyraz na jego twarzy. Szybko wyjaśniłam. – Powiedziała mi, żebym skasowała zdjęcie i ukryła list dopóki ci go nie dam. Nie powiedziała mi, co w nim było, tylko tyle, żebym była ostrożna i nigdzie bez ciebie się nie ruszała. – Wydawał się odprężyć. – Wierzę, że Vivian rozumie, że to, co przeczytała nigdy nie może ujrzeć światła dziennego. – A ja? – Próbowałam nie brzmieć na zranioną. – Nie ufasz mi? – Ufam. Naprawdę. – Dotknął swoim czołem mojego. – Nie mogę powiedzieć ci wszystkiego. Niektóre szczegóły w tym liście… – Przełknął i pokręcił głową. – Nie mogę. Ale powiem po krótce. Kiedy byłem dzieckiem… – Opuścił wzrok tak, jakby wstydził się na mnie patrzeć. – Kiedy byłem dzieckiem, zabiłem człowieka, by uratować Nikolaia. Przez długi czas wszystko, co mogłam robić to patrzyć się na Yuriego. Promieniujący od niego ból i wstyd otrząsnęły mnie z otępienia. Potarłam jego ramię i zmusiłam, by spotkał mój wzrok. – Powiedz mi. Jego oczy błyszczały od łez, kiedy zaczął swoje wyznanie. – Byliśmy chłopcami, bardzo młodymi i byłem zazdrosny o Nikolaia o to, jak był traktowany w sierocińcu. Nie rozumiałem wtedy… – Jego głos się urwał i ponownie pokręcił głową. – Poszedłem za nim jednej nocy i…i był krzywdzony. Zareagowałem jak każdy dwunastolatek by to zrobił, na odkrycie tak okropnej i strasznej rzeczy. Podniosłem rurę i uderzyłem Pashę w tył głowy. Nie znałem swojej własnej siły. Upadł na podłogę i…i było tak dużo krwi. Tak dużo krwi. – Przełknął ślinę, jakby miał się za chwile rozchorować. – Uciekliśmy razem z Nikolaiem z powrotem do sierocińca, złapaliśmy Ivana i Dimitra i odeszliśmy stamtąd tej nocy. Moje oczy napełniły się gorącem, kiedy przetwarzałam jego słowa. Te kilka szczegółów, które mi podał były wystarczające bym połączyła kawałki tego, co Nikolai przeżył w młodości. Mogłam jedynie wyobrażać sobie jak wstrząsającym przeżyciem było natknięcie się dwunastolatka na swojego przyjaciela, będącego krzywdzonym w ten sposób. – Więc teraz wiesz – jestem mordercą.
Tłum. jekatierinka
284
Beta: miss_why
Yuri
Her Russian Protector
Roxie Riviera
– Nie jesteś mordercą. Byłeś dzieckiem próbujących uratować swojego przyjaciela. – Ujęłam jego twarz w swoje ręce i złapałam jego wzrok. Odbijający się w jego oczach ból napełnił mnie współczuciem. – To, co się stało było wypadkiem. W najgorszym razie to było nieumyślne spowodowanie śmierci. Żadna ława przysięgłych przy zdrowych zmysłach, nie skazałaby chłopca za uratowanie przyjaciela od …. takiego potwora. – Może – powiedział, gwałtownie mrugając. Odchrząknął i próbował wziąć w garść te bolesne emocje. – Ale ktoś o tym wie i chce, żebym zapłacił za to, co zrobiłem. – Próbując mnie zabić? – Kawałki układanki zaczęły łączyć się w całość. – Zaczynam myśleć, że to wszystko – twój kuzyn, ojciec i rurociąg, że to wszystko jest ukartowane. – Ostatniej nocy myślałam o tym samym. To wszystko jest zbyt podejrzane, wiesz? Zbyt
duży
zbieg
okoliczności
–
zawahałam
się.
–
Ale
ta
cała
sprawa
z moim tatą i kuzynem zaczęła się zanim byliśmy oficjalnie razem. Skąd by ktoś wiedział, że już wtedy cię pociągałam? Skąd by wiedzieli, że przez skrzywdzenie mnie, skrzywdzą ciebie? – Lena, to było coś więcej, niż tylko pociąg. Bliscy mi ludzie, na pewno byli w stanie dostrzec różnicę w tym jak reagowałem na ciebie, a jak było w stosunku do innych kobiet. – Więc jest to ktoś bliski tobie – wyszeptałam, nagle niespokojna. – Tak. – Co zrobimy? – Będziemy trzymać się razem do czasu, aż sprowadzimy twojego ojca bezpiecznie do domu, do Houston. Po tym, szczerze mówiąc nie jestem pewien gdzie zacząć. Nikolai grzebie w przeszłości Pashy. Myślimy, że to może być jego przyjaciel albo krewny – dodał niechętnie. – Myślę, że najlepiej będzie jak będziemy unikać swoich przyjaciół, by uchronić ich od skutków tej brudnej gry. – Tak. Masz całkowitą rację. – Pomyślałam o Vivian. – Jeśli ktoś próbował mnie skrzywdzić, bo chcieli tym zadać ci ból, co z Vivian? Nikolai może nie być skłonny przyznać
Tłum. jekatierinka
285
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
się głośno do swoich uczuć wobec niej, ale dla każdego, kto ich widzi jest jasne, że bardzo się o nią troszczy. – Jest nadal z Ivanem i Erin, a Kostya ciągle chodzi za nią krok w krok. Przypuszczam, że ten jej kuzyn – detektyw, też obserwuje ją jak jastrząb. Prawdopodobnie jest bezpieczna, ale przy pierwszej oznace, że nie jest, Nikolai ukryje ją gdzieś, gdzie żadne z nas jej nie znajdzie. – Czy powinniśmy o tym pomyśleć? Chodzi mi o ukrycie się? – Zastanawiałem się nad tym zeszłej nocy, ale czuję się bardziej bezpiecznie w miejscach publicznych. Przynajmniej teraz – poprawił. – To bardzo dynamicznie rozwijająca się sytuacja i będziemy musieli dopasowywać się w trakcie. – Wciągając mnie do uścisku, pocałował czubek mojej głowy. – W tej chwili, skupmy się na bezpiecznym sprowadzeniu twojego ojca do domu. Nagle uratowanie mojego ojca z kartelu wydawało się być najmniejszym z naszych problemów.
Tłum. jekatierinka
286
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Rozdział 19 – Odpręż się – nakazał Yuri i położył uspokajająco rękę na plecach Leny. Wierciła się obok niego bez przerwy, kiedy prywatny odrzutowiec wykonywał końcowe podejście i zaczął lądować na prywatnym lądowisku. Przybyli do Meksyku wieczorem. Nie podobało mu się wchodzenie na teren nieprzyjaciela po zmroku, ale nie mógł znieść myśli o pozostawieniu ojca Leny w rękach kartelu na kolejną noc. Zbyt wiele mogło pójść nie tak. Chciał szybko przeprowadzić wymianę. – Przepraszam. – Zagryzła dolną wargę, kiedy odrzutowiec dotknął ziemi, zwolnił po czym się zatrzymał. – Przestań – wyszeptał i musnął palcami wargi. – Pójdzie gładko. Dziś wieczorem każdy dostanie to co chce. Chwyciła go za rękę, ale nic nie powiedziała. Z łatwością ją odczytał. Nie wierzyła mu, ale nie chciała tego mówić na głos w otoczeniu jego ochroniarzy. Nie winił jej, że czuje się niepewnie i ma wątpliwości. Po wszystkim co przeszli w zeszłym tygodniu, miała do tego prawo. Pochylił się nad nią i wycisnął pocieszający pocałunek na jej policzku. Spojrzenie które wymienili, powiedziało mu wszystko. Pomimo strachu, wierzyła mu, że sobie z tym poradzi. – Poczekaj tu, kotku. Odpinając swoje pasy, wstał ze swojego miejsca i przeszedł na przód samolotu, gdzie Derek i Jake dyskutowali o sytuacji dotyczącej bezpieczeństwa, podczas gdy Kelly Tłum. jekatierinka
287
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
rozmawiał z improwizowanym zespołem wywiadowczym. Były Marine miał kilku przyjaciół, którzy – tak się zdarzyło – obecnie byli w stanie spoczynku i byli aż nadto szczęśliwi, mogąc wykonać dla nich zwiad okolicy. Yuri przypuszczał, że mężczyźni znajdywali trochę zabawy z ponownej możliwości użycia swoich umiejętności. Kelly skończył rozmawiać przez telefon i szybko przedstawił im sytuację na zewnątrz. Wyglądało na to, że zwiadowcy obserwowali lądowisko od wielu godzin. Telefon Kelly’ego zaczął raz po raz dzwonić, kiedy zaczęły do niego napływać wiadomości ze zdjęciami z terenu. Stłoczyli się wokół małego ekranu, aby móc je przestudiować. – Powinieneś skontaktować tych dwóch z Dimitrem – zasugerował Yuri. – Zdaję sobie sprawę, że robią ci przysługę, ale to cholernie imponująca robota. – Ci Marines są do pana dyspozycji, szefie. – Kelly włożył telefon do kieszeni i sięgnął po marynarkę, którą nosił, by ukryć swoją kaburę. Rzucając okiem w stronę Leny, zapytał. – Czy dalej zamierza wyjść z samolotu? Yuri skinął. – Nie sądzę, że mógłbym utrzymać ją tutaj, nawet gdybym się starał. – Racja – zgodził się Kelly. – Ale Vasya, jak cholera, nie miałby z tym problemu. – Obniżając głos, powiedział. – Niech pan pozwoli bym się tym zajął. Będzie wkurzona na mnie, nie na pana. Zdając sobie sprawę, że było to najłatwiejsze wyjście i przy tym najlepszy sposób, by zapewnić jej bezpieczeństwo, Yuri się zgodził. – Dziękuję. Kiedy podszedł bliżej do Dereka i Jake’a i słuchał ich strategii gry, Yuri przeskoczył spojrzeniem na Kelly’ego i Lenę. Jej oziębły język ciała wywołał w nim falę współczucia dla biednego Kelly’ego. Kiedy założyła ramiona na piersi i przeniosła spojrzenie na okno, Yuri postanowił pozostać w miejscu. Ostatnią rzeczą jakiej potrzebował, to porządny ochrzan z tych pięknych ust. Jake wrócił z kokpitu. Wskazał na drzwi, wysyłając jednego z członków załogi, by je odblokował.
Tłum. jekatierinka
288
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Załoga utrzyma samolot gotowy do startu. Zadzwonił telefon Kelly’ego. Sięgnął po niego do kieszeni i przycisnął do ucha. – Tak? Okej. – Ze skinieniem zakończył połączenie. – Jadą. Dwa SUV–y. Moi chłopcy nie widzieli nikogo innego. Jak na razie wszytko idzie dobrze. Klatka Yuriego się zacisnęła, kiedy przygotowywali się na spotkanie z kartelem, by dokonać wymiany. Wracając z powrotem do Leny i Vasy’i, przeszedł przez przejście do olbrzymiego ochroniarza. Kiwnięciem palców przywołał do siebie mężczyznę i w ojczystym języku wyszeptał. – Jeśli cokolwiek pójdzie nie tak, każesz pilotowi wystartować i zabierzesz Lenę w bezpieczne miejsce. Już z nim rozmawiałem. Wykona moje polecenie. Zabierzesz ją do Nikolaia. Zrozumiano? Vasy’a skinął w ciszy, zapewniając Yuriego, że Lena będzie bezpieczna. Łapiąc jej wzrok, puścił do niej oczko. Na jej spiętej twarzy błysnął cień uśmiechu. Bezgłośnie wypowiedziała dwa słowa. Kocham cię. Czując na swoich ramionach ciężar nadchodzącej transakcji, Yuri podążył za Jake’iem i Derekiem na zewnątrz samolotu. Kelly zszedł za nim po schodkach na asfalt. Ciemność wzbudziła w nim niepokój, ale wiedza, że są obserwowani przez zaufanych kolegów Kelly’ego, wzmocniła jego przekonanie w pomyślność misji. Silniki dwóch zaparkowanych SUV–ów wciąż były włączone. Ich reflektory oświetlały niewielką przestrzeń na asfalcie. Yuri pozostał poza jasnym kręgiem światła, nie chcąc wystawiać się jako wyraźny cel. Drzwi zaczęły się otwierać. Jego niepokój rósł w zawrotnym tempie, kiedy z pojazdów zaczęli wylewać się ludzie. Przyglądając się mężczyznom, nie zauważył u żadnego widocznej broni. Może Lorenzo Guzman był słownym człowiekiem. Baron narkotykowy stanął w kręgu światła. – Yuri. Wmanewrowany Yuri niechętnie do niego dołączył w oświetlonym polu. – Lorenzo.
Tłum. jekatierinka
289
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Masz obraz? – Najpierw chcę zobaczyć Joe’go Cruza. Lorenzo skinął i jeden z kartelowskich sługusów otworzył drzwi najbliższego SUV– a. Z tylnego siedzenia wyciągnął skutego i z narzuconym kapturem mężczyznę. Joe Cruz powłócząc nogami, szedł za mięśniakiem, który postawił go po prawej stronie Lorenza. Przywódca kartelu szarpnięciem ściągnął kaptur z głowy Joe’go. Oślepiony przez światło, Joe Cruz zamrugał, pochylając głowę. Yuri dokładnie mu się przyjrzał, upewniając się, że to ojciec Leny. Wyglądał dokładnie tak, jak na zdjęciu z prawa jazdy, które widział w aktach osobowych. Było widać, że został po porwaniu nieźle pobity, ale teraz, w procesie gojenia wyglądał dobrze. – Dotrzymałem słowa. Nikt go nie dotknął od chwili kiedy zawarliśmy naszą umowę. – Lorenzo wskazał na posiniaczoną twarz Joego. – Był karmiony, miał dostęp do bieżącej wody i był zaopatrzony w ubranie. – Z pewnością na mój rachunek – powiedział oschle Yuri. Guzman ostro się zaśmiał. – Oczywiście, że tak. – Mój księgowy zdeponował saldo funduszy, które uzgodniliśmy, na rachunku zastrzeżonym. Po bezpiecznym wylądowaniu w Houston, powiem mu, żeby je dla ciebie zwolnił. Lorenzo machnął swoją ręką. – Nie byłoby mnie tu, gdyby mój księgowy mnie nie zapewnił, że pieniądze już tam są. – Pchnął Joe’go na przód. – Bierz go. Yuri wyszedł naprzeciw ojcu Leny. Przetrzymał przez chwilę spojrzenie mężczyzny, zanim delikatnie skierował go na ubocze. Rzucając okiem na Kelly’ego, dał sygnał skinieniem głowy. – Przynieś obraz. – Przypuszczam, że mi nie powiesz, kto go miał?
Tłum. jekatierinka
290
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Yuri pokręcił głową. – Nie. – Teraz to nie ma dla mnie tak dużego znaczenia. Złapałem już człowieka, który go ode mnie ukradł. – Lorenzo zwęził oczy. – Pracował dla kogoś z twoich rodzimych stron. Nic nie wiesz na ten temat? – Nie. Guzman studiował go. Jego spojrzenie przeskoczyło za Yuriego na obraz, który znosiło po schodach dwóch członków załogi. – Cóż, przypuszczam, że to kończy nasz biznes. Yuri patrzył na wyciągniętą dłoń Lorenza. Srebrny klucz od kajdanek spoczywał w dłoni mężczyzny. Choć przyprawiało go to o ból żołądka, chwycił dłoń porywacza. – To tutaj się zakończy. Dzisiaj. – Nie martw się, Yuri. Jesteś zbyt głośny jak na mój gust. Wolę utrzymywać rzeczy bez rozgłosu. Po zakończonej wymianie, Yuri odwrócił się tyłem do Lorenza Guzmana. Położył dłoń pomiędzy łopatkami Joe’go. – Ruszajmy. Gdy zaczęli kroczyć przez pas na obszar drogi kołowania, otoczyli ich Jake, Derek i Kelly. Na schodach do odrzutowca puścił Joe’go przodem. Kiedy weszli do samolotu, Lena poderwała się na nogi. Jej twarz rozświetliła się ulgą i podekscytowaniem sprawiając, że te wszystkie kłopoty stały się tego warte. Wiedza, że był w stanie to dla niej zrobić, napełniła go szczęściem i dumą. Kiedy drzwi zostały zamknięte i zablokowane, a Kelly wykonywał ostatni telefon do swoich przyjaciół, Yuri cofnął się i obserwował wzruszające spotkanie córki z ojcem. Lena zaprowadziła tatę na tył samolotu do miejsc siedzących w prywatnym obszarze. Yuri odwrócił się do Jake’a. – Wynośmy się stąd.
Tłum. jekatierinka
291
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
***
– Usiądź tato. Przyciągnął mnie blisko i założył swoje skute ręce wokół mojej szyi. – Tak się cieszę, że cię widzę mi’ja. Przełykając szloch blokujący moje gardło, wyszeptałam. – Tak bardzo się cieszę, że jesteś bezpieczny. Trzęsąc się z ulgi i adrenaliny, pomogłam tacie usiąść w jednym z wygodnych siedzeń. Yuri poklepał mnie po ramieniu i wręczył mi klucz od kajdanek. Chciałam zarzucić wokół niego swoje ręce i całować go do czasu, aż zabrakło by mu tchu, ale obecność mojego taty skutecznie to udaremniała. Po otwarciu kajdanek, odwinęłam je z jego nadgarstków. Zmartwił mnie widok otartych i zaczerwienionych śladów. Yuri oczywiście wyczuł mój gniew. – W kokpicie znajduje się apteczka. Tutaj udzielimy mu pierwszej pomocy, ale po przylocie do domu, zjawi się lekarz. Mój tata dał Yuriemu wdzięczne spojrzenie. – Dziękuję. Za wszystko. – Z przyjemnością pomogłem Lenie. – Sięgnął w dół i chwycił moją rękę. – Za chwilę startujemy. Usiadłam naprzeciwko mojego ojca i zapięłam swój pas. Yuri usiadł obok mnie. Instynktownie sięgnął po moją rękę, ale cofnął ją w ostatniej chwili, zupełnie jakby czuł się nieswojo. Chwyciłam jego dłoń i położyłam ją na moim udzie. Kidy spletliśmy nasze palce, jego słodki uśmiech sprawił, że poczułam trzepotanie w brzuchu.
Tłum. jekatierinka
292
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Wkrótce byliśmy w powietrzu w drodze do Houston. Było tak wiele kwestii o które chciałam spytać mojego tatę, ale podejrzewałam, że krzyżowy ogień pytań był ostatnią rzeczą, jakiej teraz potrzebował. Kiedy usunęliśmy nasze pasy bezpieczeństwa, wstałam i przeprosiłam Yuriego. – Pójdę po apteczkę. Za chwilę wracam. – Zapytaj o nią jednego z członków załogi, albo Jake’a. On zawsze wie, gdzie takie rzeczy się znajdują. – Yuri udał się do barku. – Czy mogłabyś zamknąć drzwi? Skinęłam głową i spojrzałam na ojca. Było jasne, że ci dwaj mężczyźni mieli o czym rozmawiać. – Nie będę się spieszyć. Ledwo zauważalne kiwnięcie głowy Yuriego było jego odpowiedzią. Opuszczając prywatną sekcję, zamknęłam drzwi i powoli przeszłam do głównej części samolotu. Kelly siedzący w wygodnej pozycji, spojrzał w górę. – Jak twój stary? – Myślę, że jeszcze do niego nie dociera, że jest wolny. – Daj mu trochę czasu. Prawdopodobnie to w niego uderzy, kiedy znajdziemy się w Houston. Może być mu ciężko przez kilka następnych dni. Musisz dać mu trochę przestrzeni. Kelly wydawał się mówić na podstawie własnego doświadczenia. – Tak zrobię. – Jeśli będzie ci się wydawać, że zmaga się z tym, porozmawiam z nim. – Kelly wyprostował się na siedzeniu.– Potrzebujesz czegoś? – Wiesz może, gdzie jest apteczka? Mój tata ma trochę stłuczeń i otwarte rany na nadgarstkach. – Pewnie. – Kelly poszedł szafek przy wejściu do kokpitu, otworzył kilka z nich, zanim nie znalazł czerwonego pudełka, które mi podał. – Proszę bardzo.
Tłum. jekatierinka
293
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Dzięki. Zaopatrzona w zestaw pierwszej pomocy, wróciłam po prywatnej sekcji, której Yuri zwykle używał jako swoje tymczasowe biuro. Będąc przy drzwiach, zawahałam się. Najwyraźniej dobrze ich nie zamknęłam, ponieważ były uchylone wystarczająco, bym mogła usłyszeć rozmowę Yuriego z moim ojcem. Chociaż wiedziałam, że nie powinnam podsłuchiwać, nie mogłam się powstrzymać. – Więc, co się teraz stanie z Tommym? – Zapytał mój ojciec. – Może pozostać w kryjówce tak długo jak zechce. Choć nie wiem czy to będzie mądry pomysł. Ale absolutnie nie jest mile widziany w pobliżu mojego domu. – A ja? Jestem mile widziany? – Oczywiście, że tak. Dlaczego miałbyś nie być? W głosie Yuriego było słychać zamieszanie. – Po tych wszystkich problemach, które spowodowałem, jestem pewien, że chciałbyś bym trzymał się z daleka od Houston. – Niech cię to nie zmyli, Joe. Nie jestem fanem kłopotów i nie pozwolę, by Lena została wciągnięta w taki bałagan jeszcze raz. Ale jesteś jej ojcem i ona cię kocha. Tak długo, jak będziesz się trzymał z daleka od kłopotów, przyjmę cię z otwartymi ramionami w naszym domu. Moje serce się zacięło na zmiankę Yuriego, że jego dom jest nasz. – Nie zrobię tego ponownie. – Tata brzmiał na pokonanego i emocjonalnie wyczerpanego. – Planowałem przejść na paserską emeryturę pod koniec roku. Ale plan dostał przyspieszenia. – Co zamierzasz teraz robić? – Architektura krajobrazu. Odpowiedź mojego ojca wydawała się zszokować mnie w takim samym stopniu jak Yuriego.
Tłum. jekatierinka
294
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Architektura krajobrazu? Masz na myśli jakąś małą firmę? – Kiedyś, pomiędzy pracami, zanim zbudowałem sobie reputację pasera z wyższej półki, zajmowałem się ogrodem i wszystkim co z tym związane. Zawsze kochałem tę pracę. Była uspokajająca. Cicha. – Myślę, że cicho, jest bardzo dobrym pomysłem. W rzeczywistości, to z wielką chęcią pomogę ci we wszystkim, czego potrzebujesz, by przejść na emeryturę. Wstrzymałam oddech, kiedy czekałam na odpowiedź mojego ojca. Nie byłam ani trochę zaskoczona tym, że Yuri chciał pomóc w czymś legalnym. – Czy ta oferta ma jakieś haczyki? – Żadnych haczyków, Joe. Zrobię wszystko, by zapewnić Lenie spokój ducha. Nie chcę, by martwiła się o ciebie. – I nie proponujesz mi tego, bo martwisz się jak twój przyszły teść kryminalista wpłynie na twoją reputację? Z oczami szerokimi ze zdumienia, przycisnęłam palce do ust i czekałam na odpowiedź Yuriego. Roześmiał się. – Gdybym martwił o moje związki z recydywistami, odwróciłbym się od moich dwóch przyjaciół lata temu. Nie jestem speszony twoją historią, ale wolałbym raczej, żeby nie rzucano mi nią w twarz. Widzę, że chcesz z tego wyjść, i wiem, że Lena też tego chce. – Wygląda na to, że zrobisz wszystko, by ją uszczęśliwić. – Wszystko, co jest w mojej mocy – jest jej. – Nie spotykasz się z nią długo. – Prawda, ale kiedy facet wie, to wie. – Czy to twój sposób, by zapytać mnie o błogosławieństwo? – Kiedy przyjdzie czas, zapytam jak należy. Nie sądzę, żeby Lena była gotowa przedyskutować ten krok.
Tłum. jekatierinka
295
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– A ty? – Zapytał mój ojciec. – Poślubiłbym ją nawet i jutro w gmachu sądu, jeśli by tego chciała. Niezachwiana odpowiedź sprawiła, że zatoczyłam się w tył. Wpadłam na twardą męską klatkę piersiową i ledwie udało mi się zdusić okrzyk zdziwienia. Odwracając się, stanęłam twarzą w twarz z Jake’iem. Miał złośliwy uśmiech na twarzy. – Nie ładnie jest podsłuchiwać. Uśmiechnęłam się do niego. – Ufam, że dotrzymasz mojej tajemnicy. Na jego twarzy przemknął przelotny wyraz smutku. – Byłabyś zaskoczona, jakie trzymam sekrety. Jake cofnął się i wrócił do swojego miejsca. Zastanawiałam się, jakiego rodzaju tajemnicami był obarczony. Praca prywatnego ochroniarza prawdopodobnie zobowiązywała go do zachowania wielu sekretów. Czy znał jakieś Yuriego? – Tu jesteś! – Yuri otworzył drzwi i wyciągnął do mnie rękę. – Zaczynałem się martwić. Po usłyszeniu jak bardzo mnie kochał i jak poważne podchodził do naszego związku, wszystko co mogłam zrobić, to chwycić za jego koszulę i przyciągnąć go do namiętnego pocałunku. Miał rację. Nie byłam gotowa na tę rozmowę, ale nie miałam żadnych wątpliwości, że był dla mnie tym jedynym. Klepiąc jego pierś, wyjaśniłam. – Zagadałam się z Kellym i Jake’iem. Czy wszystko w porządku z tatą? Yuri pochylił się, by mnie pocałować. – Wszystko będzie w porządku. I po raz pierwszy od wielu dni, naprawdę w to uwierzyłam.
Tłum. jekatierinka
296
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Rozdział 20 – Tato, jesteś pewien, że chcesz dzisiaj wracać do domu? Yuri naprawdę miał na myśli to, że jesteś tu mile widziany i możesz zostać, tak długo jak chcesz. Po skończonym śniadaniu, które zjedliśmy w kuchni, sączyłam swoją kawę. Sasha trącił moją nogę wielką futrzaną głową, cicho błagając o kawałek bekonu, leżący na moim talerzu. I chociaż Yuri prosił, bym nie karmiła Sashy ze stołu, nie mogłam odmówić tym ciemnym, szerokim oczom, które wpatrywały się we mnie z uwielbieniem. Od chwili, kiedy wczoraj w nocy przekroczyłam próg drzwi, Sasha nie spuścił ze mnie wzroku. Feodor kręcił się w pobliżu, zawsze gotów, by zaproponować dolewkę kawy, albo więcej przepysznych babeczek, które własnoręcznie upiekł. Rzuciłam starszemu mężczyźnie zatroskane spojrzenie. Czekał na nas, kiedy przyjechaliśmy do domu trochę po północy. Nakłaniałam go, by poszedł spać, ale byłam pewna, że był gotowy z kawą dla Yuriego, kiedy kilka godzin temu niespodziewanie go wezwano na finalne negocjacje, by ostatecznie zatwierdzić zezwolenie na rurociąg. – Wiem, że miał to na myśli. – Tata przejechał palcem wokół brzegu swojej filiżanki z kawą. – Jestem bardzo wdzięczny za tę propozycję – za wszystko, co oferuje, by mi pomóc, ale powinienem wrócić do domu i uporządkować rzeczy z Tommym. Chociaż chciałam zaspokoić swoją ciekawość, nie zapytałam jak mają się sprawy pomiędzy nimi. – Czy jest cokolwiek w twoim magazynie, czym powinnam się martwić? Tata spojrzał na mnie zmartwiony.
Tłum. jekatierinka
297
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Zawsze byłem bardzo ostrożny, ale tym razem – pogładził ręką drewniany blat. – Skończyłem z tym. – Sięgnął przez stół i ujął moją dłoń. – Gdyby nie ty, byłbym już martwy. Nie chciałam nawet o tym myśleć. – Ale jesteś cały. To twoja szansa, by zacząć z czysta kartą. – Nie zmarnuję tego. Sprawię, że będziesz ze mnie dumna. Ściskając jego palce, wyznałam. – Może i nie zawsze byłam zachwycona faktem posiadania ojca przestępcy, ale zawsze byłam dumna z ciebie jako taty. Wiem, że wszystko się dla ciebie zmieniło kiedy wyszedłeś z więzienia, a potem znowu kiedy ona odeszła. Jego oczy pociemniały ze smutku. – Byłaby dumna z kobiety na jaką wyrosłaś. – Nie, nie byłaby. – Do mojego głosu wkradła się gorycz. Tata trzymał mocno moją dłoń, nie chcąc mi pozwolić, bym się odsunęła i wycofała emocjonalnie. – Musisz jej wybaczyć, że odeszła. Nie ma jej już teraz wśród żywych i nie ma sensu nienawidzić martwej kobiety. Przełknęłam ślinę, kiedy zaczęło mnie gryźć od środka stare poczucie winy. Zamiast wyznać prawdę i zawstydzić samego diabła, po prostu skinęłam głową. – Masz rację. Powinnam o niej zapomnieć. Bo byłam cholernie pewna, że nie zamierzam wybaczyć tej kobiecie, że nas zostawiła. Puścił moją rękę, ale delikatnie stuknął w moje palce. Wyglądając na zakłopotanego, odchrząknął. – Kochasz Yuriego. – Tak.
Tłum. jekatierinka
298
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Cieszę się. Chcę, żebyś była szczęśliwa. – Zabrał rękę i wypił ostatni łyk kawy. – Nie pozwól, by błędy, które popełniłem z twoją matką i które popełniła ona sama cię zatrzymywały, Yelena. Me entiendes? – Tak. – To dobrze. Podniósł się, a Sasha natychmiast się poderwał. Na szczęście nadopiekuńczy pies nie warknął na mojego tatę, ale przesunął się przede mnie przypominając, że był tam, aby mnie chronić. Mój tata pokręcił głową i zebrał puste naczynia. – Nie mogę uwierzyć, że Tommy był na tyle głupi, aby włamać się do domu, w którym mieszka taki pies. – Nie sądzę, że Tommy wiedział o psie. – Jak mógł przegapić jego rozmiar? – Spytał tata, kiedy przeniósł brudne naczynia do lady obok zmywarki. – Powiedziałaś, że w jakiś sposób obszedł system alarmowy. Gdyby wystarczająco przestudiował dom, nie byłby w stanie przegapić psa. Spojrzałam na Feodora, który wydawał się podzielać mój tok myślenia. Coraz bardziej stawały się prawdopodobne początkowe obawy Yuriego, że to było coś więcej niż wewnętrzna robota. Spróbowałam sobie dokładnie przypomnieć, gdzie mniej więcej przebywali tamtej nocy pracownicy. Czy to nie Derek nadzorował alarm? – Podwieziesz mnie do domu? – Poproszę Kelly’ego albo Jake’a, żeby nas zawieźli. – Przeszłam przez kuchnię, do telefonu zamontowanego na ścianie. – Mój samochód w dalszym ciągu stoi zaparkowany pod moim mieszkaniem. – Aaaha – odpowiedział tata powoli. Znałam ten ton, ale połączyłam się już z Jake’iem, więc to mogło poczekać. – Jake przy telefonie – odpowiedział trochę bez tchu. – Hej Jake, mógłbyś zawieść mojego tatę do domu, a mnie podrzucić na miasto? Mam kilka spraw do załatwienia.
Tłum. jekatierinka
299
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Tak dla twojego taty, a może dla twoich spraw. Gdzie chcesz jechać? – Do mieszkania, muszę zabrać kilka rzeczy. – Dobrze. Daj mi kilka minut. Kiedy odłożyłam słuchawkę, wyczułam na sobie wzrok taty. – Co? – Nie będę ci mówił, jak masz układać sobie życie… – Ale? – Ale – powiedział ostrożnie. – Tak ciężko się uczyłaś. Nie rzucaj tego wszystkiego tylko po to, by być kobietą na utrzymaniu. Feodor zakrztusił się swoją gorącą herbatą. Przewracając oczami, podeszłam do niego i poklepałam go po plecach, podczas gdy on wycierał swoje usta serwetką. Odgonił mnie machnięciem ręki z rozbawionym wyrazem twarzy. – Nic mi nie jest. Rzuciłam tacie spojrzenie. – Nie jestem utrzymanką. W tej chwili jest trochę niebezpiecznie i niepewnie, więc zostaję tu, ponieważ jest to bezpieczniejsze dla mnie, dla Vivian i dla moich przyjaciół. I tak, formalnie rzecz biorąc, jestem obecnie bezrobotna, ale nie planuję naciągać Yuriego. Mam odłożone mnóstwo pieniędzy, które pomogą mi przetrwać brak pracy, ale otrzymałam już propozycję założenia spółki z moim przyjacielem. Tata odetchnął z ulgą. – Okej. To wszystko, co muszę widzieć. Ktoś otworzył boczne wejście w spiżarni i Sasha pobiegł w stronę przybysza. Zakładając, że był to Jake albo Kelly, nie zawróciłam go. Zaczęłam pytać Feodora czy Yuri nie wspominał mu nic o planach obiadowych, kiedy zmroził mnie piskliwy skowyt Sashy. Przerażona, pobiegłam do wejścia do spiżarni.
Tłum. jekatierinka
300
Beta: miss_why
Yuri
Her Russian Protector
Roxie Riviera
– Sasha? Zatrzymując się z poślizgiem, znalazłam biednego Sashę zwalonego z nóg na podłodze, ze strzałką wystającą z jego szyi. Mój spanikowany wzrok przeskoczył do bocznych drzwi, ale uchwycona kątem oka broń, która została przystawiona nie opodal mojej twarzy, była wszystkim na czym mogłam się skupić w tej przerażającej chwili. – Powoli cofnij się i bez głupich manewrów…
***
Na jego biurku zadzwonił interkom. Burknął na tę irytującą ingerencję i upuścił na biurko stos przefaksowanych dokumentów z sfinalizowanej negocjacji rurociągu. Wciskając przycisk, warknął. – Co? – Jest tu Ty Weston i chce się z panem widzieć. Ostatnią
rzeczą
na
jaką
Yuri
miał
ochotę,
to
użerać
się
z cholernym plotkarzem. Bez wątpienia przyszedł zapytać, czy Yuri planuje wesprzeć Lenę w proponowanej przez niego spółce. – Powiedz mu, że nie mam czasu. Niech się umówi na spotkanie. Wcisnął guzik i zakończył tę dyskusję. Sterta notatek i wiadomości z kopii zapasowych w jego skrzynce, drażniły go jeszcze bardziej. Nieobecność Anny spowodowana nagłym wyjazdem związanym z chorobą członka rodziny, została przedłużona o kolejne parę dni, a on rozpaczliwie potrzebował jej pomocy. Drzwi do gabinetu gwałtownie się otworzyły i wszedł przez nie pewnym krokiem Ty, grając tym jeszcze bardziej Yuriemu na nerwach. Nienagannie ubrany przeczesał ręką swoje włosy. – Musimy porozmawiać, Yuri.
Tłum. jekatierinka
301
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Tuż za nim wpadła do gabinetu Mary. – Przepraszam, panie Novakovsky. Obszedł mnie i ominął ochronę. Yuri przechylił głowę w bok i dostrzegł przez otwarte drzwi dyszącego Vasy’ę. Ruchem dłoni odesłał swoich pracowników. – Poradzę sobie z nim. Kiedy zamknęły się drzwi, Ty przeszedł przez gabinet i rzucił pamięć USB na jego biurko. – To przyszło z moją dzisiejszą, poranną prasą. Zmroził go strach. – Czy chcę wiedzieć co to jest? – Nie będziesz szczęśliwy. – Ty opadł na krzesło przy biurku. – Myślałem, żeby pójść z tym do Leny, ale poczułaby się poniżona po tym, jak zobaczyłaby zawartość. Przyjechałem z tym do ciebie, bo zakładam, że poradzisz sobie z tego rodzaju szantażem. Z węzłem zawiązanym w brzuchu, Yuri podłączył pamięć do laptopa. Po tym jak się załadował, zauważył plik wideo. Choć miał złe przeczucie co do jego zawartości, kliknął i go otworzył. Po dwudziestu sekundach oglądania jego oraz Leny, rozłożonej na jego biurku w domowym gabinecie, zamknął okno. Zmrożony szokiem i nagłym przypływem zdrady, kliknął na zdjęcia znajdujące się na dysku. Ktoś zrobił serię ujęć jak potrząsa ręką Lorenza Guzmana i dokonuje wymiany za ojca Leny. Yuri przeczyścił gardło. – Kto jeszcze to widział? – Zdjęcia ciebie z Meksyku, dobijającego targu z kartelem dostał też inny dziennikarz. Spojrzenie Yuriego gwałtownie przeskoczyło na twarz Ty’a. – Skąd wiesz?
Tłum. jekatierinka
302
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Carson jest moim byłym chłopakiem. Był reporterem wojennym w Iraku i Afganistanie, ale się przebranżowił. Zanim podjął u nas pracę, przez jakiś czas podążał za przestępstwami karteli w Juarez i Sinoali, więc rozumie co przedstawiają te zdjęcia. – Dlaczego nie zadzwonił najpierw do mnie? – Od razu rozpoznał Lenę. Pracował z nią i wie, że jesteśmy przyjaciółmi. Nie chciał tego rozpowszechniać, bo boi się, że przez to zaczną ginąć ludzie. Nie jest tego typu dziennikarzem. – Dziękuję za to Bogu – mruknął Yuri. Wyjął pendrive. – Wiesz kto to wysłał? Zaprzeczył głową. – Gdybym miał zgadywać, zrobił to któryś z twoich asystentów albo jeden z tych ochroniarzy, którzy osłaniają twoje tyły. Jedynymi, którzy mogą się dostać tak blisko ciebie, zostawić kamerę i ujawnić te wszystkie brudne szczegóły, są ludzie którzy dla ciebie pracują i którym ufasz. Yuri przejechał dłonią po twarzy. W gonitwie myśli zapytał. – Co chcą, żebyś z tym zrobił? – Oczernił cię. Czytałem, że twoja umowa rurociągu została przybita. Śledziłem tę sprawę przez ostatnie kilka tygodni. To było dość oczywiste, że ktoś próbował opóźniać jej podpisanie albo całkowicie ją spieprzyć. Kiedy to nie zadziałało, sięgnęli po stare sposoby – osobiste upokorzenie. – Nie jestem zawstydzony tym, że przyłapano mnie jak kocham się z Leną. – W to nie wątpię, ale czy myślisz, że chciałaby, żeby screeny z jej twarzą rozświetloną orgazmem pojawiły się w całym cholernym internecie? Tu chodzi o jej wiarygodność. Bo po tym nagle zmieni się w ździrę, która robi karierę na kolanach. Yuri skulił się przez paskudny sposób w jaki Ty opisał tę sytuację. Zdał sobie sprawę, że Ty w to nie wierzy, ale wiedział w jaki sposób inni mogą to postrzegać. Podniósł się ze swojego fotela i uderzył rękami o biurko. – Kurwa.
Tłum. jekatierinka
303
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Hej – powiedział głośno Ty. – Nie panikuj. Utrzymamy to w tajemnicy. – My? – Ty i ja. Yuri zwęził wzrok. – Co sprawia, że wierzysz, że ci ufam? – Nie musisz mi ufać – odpowiedział rzeczowo Ty. – Potrzebujesz mnie. Pierwszą rzeczą, jaką nauczyłem się w tym biznesie jest to, że każdy ma jakiś wstrętny sekret. Nie ma takiego portalu plotkarskiego albo dziennikarza, który odważyłby się to tknąć jeśli powiem, że pracuję dla ciebie. Wiedzą, że nie zawaham się sprowadzić ich do parteru, by chronić swojego klienta. Szacunek Yuriego do Ty’a, przeskoczył o kilka szczebli. – Nie musimy jeszcze wykonywać tak drastycznych działań. – Zgadzam się, ale zawsze jest dobrze być szczerym wobec ludzi. Yuri był tego samego zdania. – Muszę jechać do domu i przeszukać gabinet. Sądząc po tym – podniósł pendrive i schował go do kieszeni, – byłem też na podsłuchu. – Mam dobrego prywatnego detektywa, który na tym się zna. Jeśli chcesz, mogę ci go pożyczyć. – Doceniam propozycję, ale nie. Sam się tym zajmę. Yuri pozbierał swoje rzeczy i skierował się do drzwi. Ty podążył jego śladem. – Informuj mnie na bieżąco. Yuri nie wiedział, czy chciał wiązać się z mężczyzną, który zarobił miliony na plotkarskich blogach, ale nie miał tutaj zbyt dużego pola do manewru. Potrzebował pomocy Ty’a. – Dobrze.
Tłum. jekatierinka
304
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
W holu skinął na Dereka i Vasy’ę, by poszli za nim. – Jedziemy do domu. Teraz. Derek zmarszczył brwi z niepokojem, ale nic nie powiedział. Yuri zaciskał szczękę podczas jazdy windą w dół do garażu. Siedząc bezpiecznie na tylnim siedzeniu samochodu, upewnił się, że przesłona była szczelnie zamknięta, i zadzwonił do Nikolaia, zdając mu szybką relację z obecnej sytuacji. Na wiadomość o nagraniu i zdjęciach, Nikolai zaczął siarczyście kląć. – Musimy znaleźć tego człowieka. Ale już. – Masz rację. Masz jakiś trop? – Czekam na telefon przyjaciela z którym utrzymuję kontakt, ale to nie wygląda obiecująco. Ivan się zarzeka, że Pasha mówił o swoim dziecku, ale ja nic z tego nie pamiętam. – Chłopak? – Nie, mówił, że to była dziewczynka o imieniu Katya. Pamięta, że chyba raz ją widział w jego biurze w sierocińcu. Miała ciemne włosy. – Ciemnowłosa Rosjanka o imieniu Katya? To bardzo zawęża krąg – burknął. – Nie bądź dupkiem, Yuri. To do ciebie nie pasuje. Mruknął i zaczął skubać marynarkę. – Nie wiem, co mam już robić. Nigdy nie czułem się tak pozbawiony kontroli. – I o to chodzi. Osoba, która to robi, chce, żebyśmy się czuli bezradni. To sposób grania na emocjach. Przejechał palcami przez włosy i podrapał się po głowie. – Nie mogę tak żyć, Nikolai. Nie wiem jak to robisz. Jak możesz utrzymywać stałą kontrolę, ciągle oglądając się przez ramię. – Nie oglądam się. – Yuri słyszał chłód w głosie Nikolaia. – Jesteś odważniejszy niż ja.
Tłum. jekatierinka
305
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Ty masz coś do stracenia. Ja nie. Yuri zrozumiał, co miał na myśli jego przyjaciel. Jeśli tylko on byłby narażony na ryzyko, byłoby mu łatwiej przyjąć to wszystko bez mrugnięciem oka. Ale tak nie było. To myśl o Lenie na celowniku, o jej krzywdzie, sprawiała, że czuł się chory, i to napełniało go strachem i niepokojem. Teraz decyzja, którą podjął Nikolai – o trzymaniu wszystkich na wyciągnięcie ręki, wydawała się być bardzo mądra. Życie które wybrał, pociągało za sobą wiele niebezpieczeństw i ryzyko zniszczenia. Odsunięcie od siebie, na bezpieczną odległość ludzi których kochał, było jedynym sposobem, by mieć pewność, że jego wybory nie sprawią innym bólu. Ale to musiało być bardzo samotne życie. Yuri pomyślał, w jaki sposób Lena rozjaśniła jego życie. Tak samo mieli Dimitri i Ivan, ale Nikolai? Bez względu na to, czy to było właściwe czy nie, Nikolai na przestrzeni ostatnich lat zakochał się w słodkiej Vivian. Yuri przypomniał sobie ten wieczór w jego biurze, gdy wystraszyli na śmierć Jonaha Krause i zmusili go do sprzedania osiedla, jako karę za próbę zabicia Benny i Dimitra. Co wtedy powiedział? Że pewnego dnia Vivian spotka miłego faceta i będzie dobrą żoną. Jakie to musiało być dla niego ciężkie, stać z boku i przyglądać się jak kobieta – którą kochał nad życie, prowadzi życie, którego on nie może być częścią? – Jadę do ciebie. – Usłyszał pisk krzesła i hałasy kuchni. – Będę za dwadzieścia minut. Jak zwykle, Nikolai bez zapowiedzi zakończył rozmowę. Yuri napisał do Leny wiadomość, że jest w drodze do domu i by trzymała się z daleka od cholernego gabinetu, ale nie odpowiedziała. Pomyślał, że prawdopodobnie jest zajęta swoim ojcem. Tak było, dopóki nie przekroczył progu wejściowych drzwi swojego domu i zrozumiał, że coś było nie tak. Po raz pierwszy w historii Sasha nie szczekał i nie przybiegł do drzwi. Serce zaczęło mu gwałtownie pędzić, kiedy do jego uszu dotarła upiorna cisza.
Tłum. jekatierinka
306
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Lena? Feodor? Sasha! – Vasya, idź sprawdź kwatery pracowników. – Derek cicho wydał polecenie. – Znajdź Jake’a i Kelly’ego. Z Derekiem depczącym po stopach, Yuri przeszedł do kuchni, gdzie o tej porze dnia spodziewał się znaleźć Feodora. Widok chrapiącego starca leżącego na plechach, sprawił, że po jego plecach przeszedł zimny dreszcz. Derek ukląkł przy Feodorze i przekręcił go na bok. Ten ruch ukazał strzykawkę, wystającą z jego ramienia i cięcia na jego rękach. Siniaki na jego twarzy dowodziły, że walczył. Yuri zauważył krwawe smugi na płytkach, prowadzące do drzwi garażu. Ojciec Leny zdołał się doczołgać tak daleko, nim zemdlał. Spowolnił go nóż wystający z jego ramienia, ale mimo tego próbował gonić za swoją córką. Bardzo delikatnie Yuri przekręcił swojego przyszłego teścia na plecy i odnalazł puls Joe’go. Pomimo upływu krwi oddychał bez kłopotów, a jego serce biło mocno. Yuri chwycił z pobliskiej szafki ręcznik i umieścił go wokół noża, żeby go ustabilizować i zatamować krwawienie. – Zadzwoń na pogotowie! Joe został pchnięty nożem. – Już to zrobiłem, szefie! – Odkrzyknął Derek. – Sasha żyje, ale ledwo. Wbili w niego strzałkę z cholernym środkiem usypiającym.52 W kuchni zaczęły się roznosić echem huk i przeklinanie. Yuri obejrzał się przez ramię i zobaczył, że Vasya ciągnie ciężkie ciało Kelly’ego. Były Marine był zakrwawiony i chrapał jak Feodor. Bez wątpienia jemu również podano środek nasenny. – Pokoje pracownicze są zniszczone. Był przykuty do umywalki i zostawiony na pewną śmierć. Nie mogę znaleźć Jake’a. Wreszcie części układanki się ułożyły. To Jake podłożył kamerę i podsłuch w jego gabinecie. Jake zrobił te zdjęcia w Meksyku. Jake podrzucił ten list Lenie.
52
Mój biedny Sashinka! ;( - Bati
Tłum. jekatierinka
307
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Kiedy uciskał krwawiące ramię Joe’go, zauważył, że drzwi prowadzące do garażu są lekko uchylone. Jego uwagę przykuła krwawa smuga. Yuri zamknął drzwi i odnalazł wiadomość, którą Joe napisał własna krwią. Jake. Anna. 916 Ord…. Najwyraźniej nie był w stanie dokończyć wiadomości, ale Yuriemu to wystarczyło. Joe starał się nabazgrać adres rudery, gdzie Lena mieszkała ze swoją matką, kiedy jej ojciec siedział w więzieniu. Nie wiedział jakie role odgrywali Jake i Anna, ale nie było czasu, żeby teraz się nad tym zastanawiać. Mieli Lenę – i zamierzał ją odzyskać. W wiszącej szafce było kilka zestawów kluczy. Złapał ten do najszybszego samochodu sportowego i cicho wślizgnął się do garażu. Tam gdzie się wybierał, nie potrzebował swoich ochroniarzy. To było coś, co musiał załatwić sam.
Tłum. jekatierinka
308
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Rozdział 21 Spacer od rozwalonego krawężnika, przy którym zaparkował, do drzwi frontowych zrujnowanego i rozpadającego się domu na rogu ulicy, był najdłuższy w życiu Yuriego. Nieuzbrojony i niepewny z czym będzie miał do czynienia, podszedł do drzwi i pchnięciem je otworzył. Tak długo, jak ta dwójka potworów miała Lenę, zrobi wszystko, by utrzymać ją żywą. Nie zadzwonili do niego, ani nie zostawili wiadomości z instrukcjami, najwyraźniej oczekując, że sam ich znajdzie. Zmarszczył nos na zapach stęchlizny i odoru pleśni w opuszczonym domu. Podobnie jak inne, dom w tej zapomnianej dzielnicy był przeznaczony do rozbiórki. Stąpał ostrożnie, nie mając pewności, czy gnijące deski wytrzymają jego wagę. Rozbrzmiewający dźwięk rozdrażnionych głosów odbił się echem na tyłach domu. Podążył za nim do kuchni. Kiedy podszedł bliżej, w zasięgu jego wzroku ukazała się Lena. Miała skrępowane przed sobą ręce i nogi w kostkach. Jej krwawiący nos i rozcięta warga doprowadziły go do szału. Zauważyła go chwilę przed porywaczami. Wyraz ulgi i miłości na jej posiniaczonej twarzy wzmocnił jego odwagę. – Stój – nakazał Jake. Trzymając Yuriego na muszce, ochroniarz przemieścił się za niego. – Ręce na głowę. Yuri zrobił tak jak kazał. Patrzył na Annę, kiedy Jake go przeszukiwał. Jego wieloletnia asystentka przefarbowała swoje platynowe blond włosy na ciemny, orzechowy odcień. Nie było przyjaznego uśmiechu, którego oczekiwał. Jej rysy twarzy wydawały się wykręcone wściekłością z chęci zemsty. – Katya?
Tłum. jekatierinka
309
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Jej wąskie wargi drgnęły ze smutnym rozbawieniem. – Teraz mnie pamiętasz? Yuri pokręcił głową. – Nie, ale Ivan pamiętał. Zacisnęła zęby. – Przez wszystkie te lata czekałam na moment, aż mnie rozpoznasz, by przypomnieć ci, co bydlaku zrobiłeś mojemu ojcu. Yuriemu zacisnęły się wnętrzności, kiedy Katya chwyciła Lenę za jej długie piękne włosy i pociągnęła do pozycji stojącej. Była trochę wyższa i z łatwością manewrowała Leną. Skrzywił się, kiedy została mocno szarpnięta. Kiedy Katya sięgnęła za siebie po ostro zakończony nóż leżący na ladzie, jego serce się zacięło. Okropny kawałek stali naciął gardło Leny, gdy Katya przytrzymała go w miejscu. Widok krwi kapiącej na rękę Katyi doprowadził go do wściekłości. – Lena nie ma z tym nic wspólnego. Puść ją. – To wszystko twoja wina. Nie powinieneś się w niej zakochiwać. Pozwoliłam ci na inne. Pozwoliłam im żyć, ale ona? Kochasz ją i teraz będziesz musiał zapłacić. Oczy Leny zamknęły się, kiedy Katya szarpnęła ją z powrotem i nacisnęła nóż na jej gardle. – Nie! – Yuri zrobił krok do przodu, ale Jake złapał go za tył koszuli i go cofnął. Uderzył łokciem w brzuch ochroniarza, ale Jake poluźnił chwyt tylko na chwilę. Poczuł przyłożoną lufę do swojego boku, ostrzegającą go, by nie robił niczego głupiego. Martwy, nie pomógłby Lenie. – Powiedz, czego chcesz. Dam ci wszystko. – Wszystko? – Katya cierpko się roześmiała. – Możesz zwrócić mojemu ojcu życie? Poczuł rozprzestrzeniający się wewnątrz niego gniew. – Zwrócić mu życie? Temu wstrętnemu pedofilowi i gwałcicielowi?
Tłum. jekatierinka
310
Beta: miss_why
Yuri
Her Russian Protector
Roxie Riviera
Jake poluźnił uchwyt. – Pedofil? Ale Katya… Yuri szorstko się zaśmiał. – Niech zgadnę, Jake. Nie powiedziała ci, że jej ojciec wykorzystywał i wybierał chłopców z sierocińca, by sprzedawać ich pedofilskiej klienteli? Nie powiedziała ci, że jej ojciec gwałcił małych chłopców w budynku za pieprzonym sierocińcem? Przyciśnięta broń opadła o kilka centymetrów, zanim przyłożył ją ponownie do jego żeber. – Katya, czy to prawda? – On kłamie – splunęła ze złością. – Wszyscy ci chłopcy byli małymi kłamliwymi kawałkami gówna, którzy chcieli zniszczyć mojego ojca. Chcieli zabrać go ode mnie i zrobić ze mnie sierotę, jakimi sami byli. Niechcianą. Niekochaną. Zapomnianą. Byli zazdrośni o mnie, ponieważ miałam prawdziwą rodzinę. – Katya uderzyła Lenę w bok głowy. – Dopóki ty nie zabrałeś go ode mnie! Oszołomiona
Lena
zamrugała
gwałtownie,
próbując
otrząsnąć
się
po
niespodziewanym ciosie. Yuri rozpaczliwie próbował odciągnąć uwagę Katyi. – To ja go od ciebie zabrałem. Ja. To ja byłem tym, który go zabił. – Dlaczego? – Bo gwałcił mojego najlepszego przyjaciela! – Krzyknął Yuri. – Sprawiał ból mojemu najlepszemu przyjacielowi. – KŁAMCA! – Nie kłamałbym na ten temat! Twój ojciec był potworem i jestem szczęśliwy, że nie żyje. – Yuri celowo z niej szydził, mając nadzieję, że rzuci się na niego, zostawiając Lenę w spokoju. Coś mu powiedziało, że Jake nie był za tym, żeby Katya krzywdziła niewinną kobietę. – Jesteś potworem!
Tłum. jekatierinka
311
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Może masz i rację – przyznał. – To ja podniosłem rurę i zmiażdżyłem jego pieprzoną głowę jak zgniłe jabłko. I zrobiłbym to ponownie, bez zastanowienia. Katya krzyknęła ze złości i wycelowała w niego nóż. Zmroził go szaleńczy błysk w jej oczach. – Może właśnie tak ją zabiję. Jake znajdź rurę. – Zaraz, czekaj, Katya – powiedział pospiesznie Jake. Po jego wahającym się głosie można było poznać, że ochroniarz szybko stracił cały zapał do przeprowadzania tego brutalnego ataku. – Nigdy nic nie mówiłaś o krzywdzeniu Leny. Obiecałaś, że wykorzystamy ją jako przynętę do zwabienia go w to miejsce, żeby zapłacił za zaatakowanie, obrabowanie i zabicie twojego ojca. Powiedziałaś, że wykorzystali mafię, by zatuszować morderstwo i uniknąć kary, ale… – Nie bądź głupi! Nigdy nie miała opuścić tego miejsca żywa. – Jest niewinna – Jake tracił opanowanie. – Tu już nie chodzi o sprawiedliwość. To coś okropnego i nie będę tego częścią. Broń przyłożona do Yuriego opadła, ale Jake trzymał na jego ramieniu mocny uchwyt. Katya podniosła nóż i wycelowała go w partnera w zbrodni. Krzycząc jak jakiś demon, straciła swój pieprzony rozum. Nóż przeciął powietrze w pobliżu twarzy Leny. Gdyby nie miała związanych rąk, może miałaby szansę uciec… Jego wzrok spotkał wypełnione łzami oczy Leny. Na kilka sekund świat się zatrzymał. Bez słowa, za pomocą jedynie spojrzenia, Lena przekazała mu swoje zamiary. Bezgłośnie, wyszeptała jedno proste wyznanie. Kocham cię. W następnej chwili, Lena wgryzła się w ramię Katyi. Jego kończyny zmroził szok gdy zobaczył jak jego słodka Lena popełnia ten barbarzyński akt. Krew trysnęła wokół jej warg, kiedy ugryzła jeszcze mocniej. Katya wrzasnęła w agonii i wyrwała swoje ramię. Ten dziki ruch, przeniósł nóż niebezpiecznie blisko szyi Leny, ale jego dzielna kobieta uniosła swoje skrępowane nadgarstki i zablokowała ostrze szerokim mankietem, który dostała od niego w prezencie. Końcówka noża odbiła się od bransolety i przecięła skórę na jej szczęce. 53
53
Dziewczyny, kolejny argument dla facetów! Biżuteria potrafi uratowad życie ;) - Bati
Tłum. jekatierinka
312
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Okrzyk bólu Leny wyrwał go z otępienia. Odrzucając głowę do tyłu, trzasnął swoją czaszką w usta i nos Jake’a. Solidne kopnięcie w krocze rzuciło ochroniarza na kolana. Szybko się odwracając, Yuri dotarł do Leny na czas, by chwycić ją za ramię i odepchnąć ją z drogi. Katya poleciała na niego z nożem. Nie miał innego wyjścia, jak zablokować cios przedramieniem. Syknął, kiedy ostrze zagłębiało się w jego ramieniu znowu i znowu. Dźgnięcia bolały go jak diabli, ale nie chciał, by ta obłąkana kobieta znalazła się ponownie blisko Leny. Kiedy nóż przeciął jego pierś, rozrywając tym koszulę, Yuri usłyszał dwa strzały. Zupełnie jak on, Katya podskoczyła z zaskoczenia. Przerażony, że to Lena mogła zostać postrzelona, spojrzał na nią, ale jej wzrok przyklejony był do wejściowych drzwi. Odwracając się, znalazł tam stojącego Nikolaia z wciąż uniesioną bronią. Jake opadł na podłogę, a pistolet wypadł z jego ręki. Na jego ramieniu i piersi zaczęły się pojawiać plamy krwi. – Aaarggh! – Yuri wypuścił gardłowy okrzyk, kiedy Katya wbiła nóż w jego prawe ramię. Ostrze utknęło, gdy wykręcił się do niej tyłem. Zanim mogła je wyjąć i dźgnąć ponownie, Nikolai wystrzelił kolejne dwa razy, trafiając ją w klatkę piersiową. Jej ciało opadło na niego i sprowadziło go na kolana. W jednej chwili Nikolai znalazł się przy Yurim. Odepchnął Katyę na podłogę, gdzie dyszała i drapała pazurami po swojej krwawiącej piersi. Yuri sięgnął do tyłu, by wyjąć nóż wystający z jego pleców, ale Nikolai złapał jego dłoń. – Zostaw to. To jest zadanie dla chirurgów. Skulona pod ścianą, Lena głośno szlochała. Nikolai przykucnął obok niej i wyjął z buta nóż. Szybko przeciął więzy krępujące jej nadgarstki i kostki. Wreszcie wolna, przepełzła po rozklekotanej podłodze. – Yuri! Obficie krwawiąc, zaczął czołgać się w jej stronę i kiedy się spotkali w połowie drogi, położył swoją głowę na jej kolanach. Kiedy dotknęły go jej miękkie ręce, pulsujący ból od noża osadzonego w jego ramieniu, stał się łatwiejszy do zignorowania.
Tłum. jekatierinka
313
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Och, kochanie, wszystko będzie w porządku. – Przebiegła palcami przez jego włosy. – Tylko się nie ruszaj, Yuri. Wyciągnął rękę i dotknął miejsca tuż pod krwawiącą szczęką. Rana pozostawi bliznę i będzie służyła, jako przypomnienie tego wszystkiego, co przeszli. – Przepraszam. – Przestań – wyszeptała i pochyliła się, by musnąć swoimi ustami jego. – Bardzo cię kocham – i przyszedłeś po mnie. Tylko to się liczy. Ich deklarację miłości przerwało przerażająco szarpliwe, płytkie sapanie. Katya z trudem łapała powietrze w płuca wypełnione krwią. Yuri widział wystarczająco dużo ran podczas misji w Czeczeni, by wiedzieć, że zostały jej minuty życia. Chciał czuć do niej nienawiść za to co zrobiła, ale poczuł jedynie ogromny smutek. Jej umysł był pokręcony przez tego strasznego i nikczemnego człowieka którego nazywała ojcem, a następnie wypełniony nienawiścią, kiedy sama została osierocona. Pokazując głębię swojej dobroci i przebaczenia, Lena chwyciła rękę Katyi. Tą samą, w której tamta trzymała nóż, którą posiekała jej twarz, ugodziła jej ojca i kochanka. Drżącym, ale spokojnym głosem, Lena powiedziała. – W porządku. Wszystko będzie z tobą w porządku. To było kłamstwo – i Katya o tym wiedziała. Mimo to, wyraz twarzy kobiety złagodniał. Wciągnęła ostatni bulgoczący oddech. Lena trzymała jej dłoń w mocnym uścisku, nawet kiedy było już po wszystkim. Z zawrotami głowy z powodu utraty krwi, Yuri powoli zaczął słabnąć. Kiedy walczył, by pozostać świadomym, obserwował jak Lena wyciąga zakrwawioną rękę w stronę Nikolaia. – Daj mi to. Nikolai nie mógł ukryć szoku na swojej twarzy. – Nie. – Nie, proszę. Daj mi tę cholerną broń i idź.
Tłum. jekatierinka
314
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Nie była wcześniej używana. – Nikolai przez chwilę się wahał, zanim podał jej pistolet , który nabył nielegalnie. Przykucnął i chwycił za rękę Yuriego. – Będę w pobliżu, w razie czego. – Idź – nakazała Lena. Kiedy Nikolai wypadł z pomieszczenia, Lena umiejętnie rozładowała broń i upewniła się, że wytarła bardzo dokładnie każdy jej milimetr, nawet lśniące naboje, zanim oznaczyła pistolet i kule swoimi odciskami palców. W każdych innych okolicznościach jej umiejętność obsługi broni zrobiłaby na nim wrażenie. Ale dziś jedynie go zasmuciła. – Nie musisz tego robić. – Został na swoim miejscu, kiedy wyślizgnęła się spod niego i ruszyła do szuflad, które zaczęła plądrować w poszukiwaniu innego noża. Kiedy jakiś znalazła, nacięła nim liny, którymi była związana, po czym rzuciła go na podłogę. – Muszę. Uratował nas. Wiem, że nie jest czysty jak łza i robił różne podejrzane rzeczy w swoim życiu, ale nie rzucę go na pożarcie wilkom. Powiemy im, że kupiłeś tą broń. Jeśli znajdą na nim odciski palców Nikolaia albo jego DNA, powiesz, że wcześniej zabrał ci ją, bo nie chciał, żebyś szedł sam po Jake’a i Katyę, ale ją odzyskałeś. Powiemy im, że po tym jak zostałeś obezwładniony i kiedy udało mi się przeciąć liny, byłam w stanie dostać się do broni. Podkradłam się do Jake’a od tyłu i go zastrzeliłam. Potem zastrzeliłam Katyę. Yuri skulił się słysząc okropny pomysł Leny, wzięcia na siebie odpowiedzialności za całą tę strzelaninę. – Nie. Nie mogę ci na to pozwolić. – Już za późno. To się już dzieje. – Sięgnęła do jego kieszeni i wyciągnęła jego telefon. – Nikt nie będzie mnie oskarżał za obronę mężczyzny którego kocham i za ratowanie własnego cholernego życia. Próbował pozostać przytomny, kiedy dzwoniła pod 9–1–1, ale utrata krwi sprawiła, że było mu słabo i zimno. Tak wiele pytań pędziło przez jego umysł. Wciąż nie dawało mu spokoju, w jaki sposób Nikolai dowiedział się gdzie byli. Słysząc jak Lena bierze na siebie winę za to co się stało, zrobiło mu się niedobrze. Chciał wykrzyczeć, że była niewinna, ale chwyciło go odrętwienie. Jak na razie, Lena była bezpieczna i było to dla niego wystarczające.
Tłum. jekatierinka
315
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
***
– Nie jest tak źle. Naprawdę – dodała Erin z uspokajającym uśmiechem. – Chirurg zrobił naprawdę dobrą robotę. Siedząc w szpitalnej poczekalni, przyglądałam się w pożyczonym od Erin lusterku, opuchniętemu obszarowi wzdłuż mojej szczęki, który został zszyty i opatrzony. – Erin ma rację. – Vivian poklepała mnie po ramieniu. – Myślę, że ładnie się zagoi. Zamykając lusterko, oddałam go Erin. – Myślę, że mała blizna jest lepsza niż inna ewentualność. Erin przytuliła się do mnie. Ze łzami w oczach, wyszeptała. – Nawet nie chcę o tym myśleć. Tak się cieszę, że jest z tobą w porządku. W porządku to chyba najlepsze określenie, którym można było opisać stan wszystkich. Kelly i Feodor zostali zatrzymani na noc w szpitalu na obserwację po wstrzyknięciu w ich organizmy nieznanego środka. Do Sashy przyjechał weterynarz, a obecnie przebywali z nim Dimitri i Benny, by go obserwować, gdy odsypiał zaaplikowany mu środek nasenny. – Twój tata wygląda całkiem nieźle – zauważyła Vivi. – To znaczy z tego, co mogłam zobaczyć na korytarzu. Skinęłam i wzięłam łyka zimnej wody z butelki, którą wręczył mi Ivan, zanim zajął strategiczne miejsce po drugiej stronie pomieszczenia. Miał stamtąd najlepszy widok na wchodzących i wychodzących z poczekalni. Bez zwątpienia miał za zadanie czuwać nad nami wszystkimi. – Jak na kogoś, kto dostał butem w twarz i został ugodzony nożem, zdecydowanie wyglądał dobrze.
Tłum. jekatierinka
316
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Przynajmniej są na tym samym piętrze – powiedziała Erin, próbując znaleźć jakąś pozytywną rzecz w tym wszystkim. – Mam na myśli Yuriego i twojego tatę. To ułatwi ci ich odwiedzanie w ciągu kilku następnych dni. – Jak myślisz, ile będą ich tu trzymać? – Zastanawiała się Vivi. – Lekarz powiedział, że tata wyjdzie do domu za jakieś dwa dni. Mam nadzieję, że Yuriego też nie będą dłużej trzymać. Nie będzie w stanie tu spokojnie siedzieć i nic nie robić. – Może to będzie dla niego dobre – nauczy się cieszyć trochę wolniejszym tempem – zasugerowała Erin. Obniżając swój głos, powiedziała. – Zanim zaczęliśmy być razem, Ivan był prawdziwym pracoholikiem. Wciąż jeszcze mu się zdarza pracować po godzinach, ale na pewno nauczył się ograniczać pracę i korzystać więcej z życia. To może być dobre dla Yuriego. Ten cały stres nie jest dla niego zdrowy. – Dla was obojga byłoby dobrze, byście trochę zwolnili. – Zauważyła Vivi. – Oboje jesteście tacy sami, jeśli chodzi o pracę. Przez te wszystkie lata odkąd cię znam, ostatni tydzień był pierwszym, kiedy widziałam, jak przeznaczyłaś trochę czasu dla siebie. I to jedynie za sprawą zagrożenia kartelem i cholernego szantażu! Kiedy przedstawiła to w ten sposób... – Panienka Cruz? – Pielęgniarka w jaskrawoniebieskim fartuchu uśmiechnęła się do mnie. – Pan Novakovsky jest już w swojej sali. Chociaż chciałam podskoczyć i pobiec by się z nim zobaczyć, zgodnie z zaleceniami lekarza, który badał mnie na Izbie Przyjęć i chirurga, który mnie zszywał, podniosłam się powoli. Kiedy opuszczałam poczekalnię, Ivan puścił do mnie oczko i się uśmiechnął. Pielęgniarka zaprowadziła mnie do prywatnego pokoju Yuriego. Zdesperowana, by go zobaczyć, weszłam szybko do środka i zamknęłam za sobą drzwi. Zachodzące słońce, rozświetlało pokój różową poświatą. Spięty wyraz twarzy Yuriego się zrelaksował, kiedy jego spojrzenie zatrzymało się na mnie. – Kotku.
Tłum. jekatierinka
317
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Wybuchła we mnie radość niczym nabuzowany szampan, który piliśmy na jego jachcie. Nie mogłam się dostać do niego dość szybko. Stając obok łóżka, wizualnie go zbadałam. Obie ręce miał zabandażowane. Pod rozpiętym kołnierzem jego szpitalnej koszuli dojrzałam inny opatrunek owinięty wokół jego klatki piersiowej i pleców. Przewód od kroplówki wił się wokół jego prawej ręki. Przytulając dłoń do jego silnej szczęki, wyszeptałam. – Jak się czujesz? – Oszołomiony – odpowiedział szczerze. Zachichotałam. – Myślę, że to jest dobra rzecz. – Bardzo dobra. – Przytaknął. Jego uśmiech zniknął, kiedy musnął palcami mój policzek. – A z tobą? – Siniaki znikną, a warga się zagoi. To też. – Wskazałam na zaszytą ranę. – A co z tym? – Dotknął mojej głowy. – I z tym? – Dotknął mojego serca. – Czy to też wyleczy się tak szybko? – Nie wiem. To chyba nie uderzyło we mnie jeszcze pełna parą. – Przełknęłam. – Jestem pewna, że to wszystko dotrze do mnie później, kiedy będę sama. – Nie chcę, żebyś była sama. Musisz być wśród ludzi, których kochasz, którzy kochają ciebie. Myśląc o Erin, Vivian, Benny i ich mężczyznach, skinęłam głową. – Nie sądzę, że to będzie problem. Dimitri i Benny są już w naszym domu, zajmując się Sashą. Sądzę, że Vasya dał radę przenieść go do kojca po tym, jak zobaczył go weterynarz. A Ivan przywiózł tutaj Erin i Vivian. Nie opuszczają mnie na sekundę. – To dobrze – zawahał się. – Rozmawiałaś już z policją? – Tak. A ty? Pokręcił głową.
Tłum. jekatierinka
318
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Jeszcze nie, ale przypuszczam, że wkrótce tu będą. Zadzwoniłaś po mojego prawnika? – Nie, ale zrobił to Nikolai. Craig był w domu zanim sanitariusze załadowali cię do karetki. Ochronił mnie od agresywnego przesłuchania. – Jesteś pewna, że chcesz trzymać się tej historii? – Tak. – Wciąż nie wiem, skąd się we mnie wziął instynkt ochronny wobec Nikolaia, ale ufałam temu. – Wszystko by się rozniosło, Yuri. Wszystko. Jeśli Nikolai będzie chciał powiedzieć innym o tym, jak był wykorzystywany jako dziecko, będzie to jego decyzja. Nie chcę, żeby był
do
tego zmuszany. Niezależnie od tego, kto
zastrzelił Jake’a
i Katyę, nie było z tej sytuacji innego wyjścia. Oboje mieliśmy zginąć, Yuri. Czy wezmę za to odpowiedzialność ja, czy Nikolai, nie zmieni to rzeczywistości. Yuri wyglądał, jakby chciał się kłócić. – Nie chcę, żebyś jeszcze bardziej cierpiała z powodu moich błędów. – A ja nie chciałam, żebyś cierpiał z powodu błędów mojego ojca i kuzyna, ale to zrobiłeś. Wiele ryzykowałeś, by ich uratować, by uratować ludzi których kocham. To mój sposób, by uratować kogoś kogo kochasz ty. Jego oczy na chwilę się zamknęły. – Chciałbym, żeby to nie było tak brudne, tak nieuczciwe. – Ja też. Próbował uścisnąć moją rękę, ale się skrzywił. – Przepraszam. Powiedzieli, że nie został poważnie uszkodzony żaden nerw, ale może potrwać kilka tygodni zanim powróci mój uścisk i zręczność. – To chyba dobrze, że nie pracujesz rękoma. Yuri błysnął szelmowskim uśmiechem. – Och, no nie wiem. Myślę, że wykonuję nimi świetną robotę.
Tłum. jekatierinka
319
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Myśląc o wszystkich sposobach, jakimi dręczył mnie tymi mistrzowskimi rękoma, zarumieniłam się. – Tak, robisz nimi niesamowite rzeczy, Zachichotał. Z oczami błyszczącymi z miłości, mruknął. – Chcę cię potrzymać w ramionach. Spojrzałam na łóżko. – Nie ruszaj się. Położę się obok ciebie. Po skopaniu butów, delikatnie wspięłam się na łóżko i wcisnęłam pomiędzy niego a metalową poręcz łóżka. Upewniłam się, że nie wywieram nacisku na jego klatkę piersiową i uważnie studiowałam jego twarz w poszukiwaniu oznak dyskomfortu. Owinął zabandażowane ramiona wokół mnie. – Kocham cię, Yelena. – Ja ciebie też. – Zdajesz sobie sprawę, że pewnego dnia zamierzam się z tobą ożenić? Uśmiechając się do niego, pocałowałam jego policzek. – Domyślam się. Prychnął z rozbawienia. – Przypuszczam, że taka odpowiedź musi mi na razie wystarczyć. – Na razie – zgodziłam się. – Kiedy lekarze mnie zszywali, postanowiłem, że po weselu Dimitra i Benny, wybierzemy się na bardzo długie wakacje. – Czyżby? Zaśmiał się cicho. – Tak jest. Z tym jednym ze mną nie wygrasz. Potrzebujesz odpoczynku w równym stopniu, co ja. Tłum. jekatierinka
320
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Erin i Vivian właśnie powiedziały mi to samo. Najwyraźniej wszyscy myślą, że jesteśmy pracoholikami. – Bo jesteśmy. Prawdopodobnie dlatego tak dobrze się dogadujemy, ale życie to coś więcej niż praca, pieniądze czy sukces. – Jego ramiona wzmocniły na mnie uścisk. – Czekałem całe lata, by cię znaleźć, Lena. Mam zamiar cieszyć się każdą cholerną chwilą, którą spędzimy razem. Jego słodkie słowa poruszyły mnie. – Ja też. – Wskaż miejsca, które chcesz odwiedzić, odhaczymy je wszystkie. Moje brwi wyskoczyły w górę. – Wszystkie? – Czemu nie? – Może pierwsza piątka – zaproponowałam, myśląc o tym, jak dużo czasu zajmie odwiedzenie wszystkich miejsc z mojej listy rzeczy zrobienia przed śmiercią. – Więc niech będzie pierwsza piątka – zgodził się pobłażliwie. Wycisnął pocałunek na mojej głowie. – I dodaj do nich przystanek w Los Angeles. – Los Angeles? Dlaczego? Masz tam jakieś interesy? – Nie, ale pomyślałem, że może zechciałabyś odwiedzić matkę. Jego słowa uderzyły we mnie jak pędząca ciężarówka. Trzęsącym się głosem, przypomniałam mu. – Moja matka nie żyje, Yuri. Przeczesał palcami moje włosy. – Nie wiem kto ci tak powiedział, ale to nie prawda. Żyje. Jej adres był w aktach, które zniszczyłem.
Tłum. jekatierinka
321
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Czując nagle mdłości, usiadłam sztywno i zeszłam z łóżka. Ta okropna prawda – jedyna rzecz, co do której mu skłamałam – wyszła na jaw. – Przepraszam – Yuri próbował usiąść, ale opadł z powrotem, kiedy ból mu na to nie pozwolił. Przycisnął dłoń do swojego ramienia. – Nie powinienem ci tego mówić w ten sposób. Nie pomyślałem, jakim szokiem to... – Wiedziałam o tym – przerwałam mu szorstkim głosem i z palącymi oczami. Yuri zamrugał ze zmieszaniem. – Nie rozumiem. Ale powiedziałaś mi... – Wiem, co ci powiedziałam. Powiedziałam ci tę samą rzecz, jaką mówię wszystkim innym. – Upokorzona przyznaniem się do prawdy, opuściłam swoje oczy na podłogę. – Odnalazłam ją, kiedy miałam siedemnaście lat. Przez całe wakacje oszczędzałam pieniądze i kupiłam bilet do Los Angeles na tydzień przed rozpoczęciem ostatniego roku nauki w liceum. – Jechałaś autobusem? Całą drogę do Los Angeles? Mając siedemnaście lat? Słyszałam naganę w jego głosie, ale nie odważyłam się unieść mojego wzroku do niego. – Dlaczego twój ojciec nie dał ci pieniędzy na samolot? – Nie wiedział, że miałam tam jechać. Po tym jak odeszła, nigdy o niej nie rozmawialiśmy. – Przejechałaś przez cały kraj sama? Yelena, mogłaś zostać porwana, ktoś mógł cię zabić, albo... Uniosłam rękę. – Wiem, że byłam głupia. Wciąż unikając jego wzroku, otarłam łzy, spływające w dół moich policzków. Zdając sobie sprawę, że nie było już sposobu, by utrzymać tą wstrętną prawdę w tajemnicy, pozwoliłam, by to wszystko się ze mnie wylało.
Tłum. jekatierinka
322
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Byłam tak podekscytowana. Przez całą drogę wyobrażałam sobie jak będzie niesamowicie. Myślałam, że się przytulimy i będziemy się śmiać, rozmawiając przez całą noc i pójdziemy do pieprzonego Disneylandu. Mój bolesny szloch rozbrzmiał echem w ciszy szpitalnej sali. – Ale wcale nie była szczęśliwa ze spotkania ze mną. Wyglądała na przerażoną – wstrząśniętą, – widząc mnie stojącą przed drzwiami jej pięknego, dużego domu. Udało mi się przełknąć żółć rosnącą w gardle, kiedy zaatakowało mnie upokarzające wspomnienie. – Kiedy jej mąż zapytał ją, kim jestem, powiedziała, że byłam akwizytorem sprzedającym prenumeraty gazet i zatrzasnęła mi przed nosem drzwi. Miała swoją nową rodzinę. Idealną rodzinę – dodałam. – I nie chciała, żebym to zatruwała. – Lyubimaya... – Wróciłam na stację autobusową i kupiłam bilet do domu. Tata nawet nie zauważył, że zniknęłam. Był zajęty jakimiś sprawami w Nowym Jorku. Coś koło Bożego Narodzenia znalazł adres i mnie o niego zapytał. Nie wiedziałam jak mam powiedzieć mu prawdę, więc powiedziałam mu, że nie żyje, bo my też byliśmy dla niej martwi. – Angel moy... – Więc skłamałam ci, Yuri. – Zaszlochałam w swoje dłonie, łapiąc urywane oddechy palące moje płuca. – Kłamałam, ponieważ nie mógłbyś mnie pokochać, gdybyś wiedział, że nie kochała mnie moja własna matka. Silny, kochający głos Yuriego, przeciął mój szloch. – Chodź tutaj Lena. Przyszedłbym do ciebie sam, ale nie mogę. Teraz chodź tutaj, kotek. Zmusiłam swoje stopy do poruszenia się, chociaż ze wstydu chciałam uciec z pokoju. Yuri chwycił moją dłoń i przyciągnął mnie bliżej. – Na łóżko. Już.
Tłum. jekatierinka
323
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Zrobiłam tak jak kazał, wsuwając się na małą przestrzeń obok niego którą wcześniej zajmowałam. Yuri zsunął się w dół na tyle, by spotkać moje spojrzenie. W jego ciepłych, piwnych oczach nie było litości ani wstrętu. Nie, to była miłość – najjaśniejsza i najsilniejsza miłość. – Słuchaj mnie uważnie, Yelena. Ta kobieta jest głupia i nie ma ratunku dla takich jak ona. – Pocałował mnie czule. – Ja nie jestem głupcem i widzę, jaki skarb mam przed sobą. Kocha cię tak wiele osób – twój tata, twoi przyjaciele – ja. – Potwierdził swoje słowa mocnym pocałunkiem. – Nigdy cię nie opuszczę, Lena. Jesteś dla mnie zbyt cenna. Słowa Yuriego zaczęły wypełniać tą surową ziejącą pustkę wewnątrz mnie. Po raz pierwszy od bardzo dawna, zaczęłam czuć promyk nadziei, że stanę się wreszcie kompletna. – Zamierzam spędzić resztę swojego życia na pokazywaniu ci jak bardzo jesteś kochana. – Ze złośliwym uśmiechem, dodał. – I mam zamiar cię zabrać do Disneylandu.54 Wciąż płacząc, roześmiałam się przez jego żartobliwą uwagę. I chociaż powiedział to w lekkim tonie, wiedziałam, że pewnego dnia, oboje będziemy głupkowato pozować w mysich uszach do zdjęcia. Po tym, jak Yuri wytarł moją twarz swoją szpitalną koszulą, nakłonił mnie bym przytuliła się bliżej. Skulona w ramionach mężczyzny, którego kochałam, rozkoszowałam się rozpalającym się we mnie błyskiem nadziei. Jedynym człowiekiem, na tyle śmiałym, by zrobić to wszystko, co mi obiecał, był mój Yuri.
54
Yurek, ty słodziaku! :* :*:* - Bati
Tłum. jekatierinka
324
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Rozdział 22 Cztery tygodnie później.
– Erin – czapki w głów. To jest dopiero cholerne wesele! – Z szampanem w ręku zajęłam puste miejsce obok niej. Uśmiechając się, wyglądała na bardzo zadowoloną z siebie. – To planowanie było wspaniałą zabawą. Oczywiście mając posiadanie pełnego dostępu do jachtu Yuriego, i z pomocą kontaktów Nikolaia i Ivana, było to ogromnym ułatwieniem. – Przysunęła się bliżej. – Nie uwierzyłabyś jak koszty tego wszystkiego są powalone. To znaczy – naprawdę. – Widziałam jak się targowałaś, kiedy byłyśmy w sklepach. – Przypomniałam jej ze śmiechem. – Nie jestem ani trochę zaskoczona, że udało ci się to zorganizować za mniej. To było piękne wesele. Średniej wielkości przyjęcie z przyjaciółmi i rodziną Benny, i Dimitra. Ivan występował w roli drużby, a Benny poprosiła mnie, żebym została jej druhną. Johnny wyglądał fantastycznie w swoim smokingu, a obserwowanie jak oddawał swoją siostrę za mąż było słodko-gorzką chwilą. Ponieważ Ivan nienawidził wystąpień publicznych, Yuri wygłosił przemówienie świadka – i ani trochę nie zawiódł. Wszyscy skręcaliśmy się ze śmiechu, kiedy wygłosił wzruszającą, ale dowcipną przemowę, ale to Dimitri zostawił nas ze łzami w oczach i owacjami na stojąco, kiedy zakończył swoją szczerą mowę ogłoszeniem, że Benny jest w ciąży.
Tłum. jekatierinka
325
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Przyglądałam się jak szczęśliwa para nowożeńców kołysała się na parkiecie. Benny, bezpieczna w drugim trymestrze ciąży, wyglądała o niebo lepiej, mając za sobą poranne mdłości i ogólne wyczerpanie. Krój sukni ślubnej z odcięciem pod biustem sprawił, że łatwo było ukryć jej sekret w trakcie ceremonii, ale kiedy tańczyła na parkiecie, wirujący materiał ukazywał zaokrąglony brzuszek. Nie zdając sobie nawet sprawy, Dimitri przez cały wieczór ochronnie trzymał swoją dłoń na jej brzuchu. – Powinniśmy zacząć obstawiać – powiedziała ze śmiechem Erin. – Data urodzenia. Chłopiec czy dziewczynka. Waga. I tak dalej. – Wchodzę w to. – Może powinnyśmy robić zakłady a ‘propos tego? – Erin wskazała nieznacznym gestem głowy na parkiet. Podążając za jej subtelną wskazówką, dostrzegłam Vivian tańczącą z Kellym Connoly. Widok tej dwójki tańczącej i zanoszącej się śmiechem zaskoczył mnie. Z przyzwyczajenia, przeszukałam tłum w poszukiwaniu Nikolaia. Stał z Yurim i kilkoma innymi mężczyznami, których nie rozpoznawałam. Jego ciemny wzrok skupiony był na tańczącej parze. Jakby wyczuwając na sobie mój wzrok, przeniósł swoją uwagę na mnie. Nasze spojrzenia się starły, ale nie odwróciłam oczu. Po wstrząsającym doświadczeniu, które dzieliliśmy, nie byłam już przestraszona i zdenerwowana w jego towarzystwie. Nigdy nie mieliśmy przyjacielskich stosunków – nie byłam pewna, czy poza Vivian był zdolny mieć przyjazne nastawienie do jakiejkolwiek innej kobiety, ale byliśmy dobrymi znajomymi. Odwracając się tyłem do Vivian i Kelly’ego, Nikolai zasygnalizował, że nie ma nic przeciwko temu, czego chciała Vivian. Ale kiedy przyjrzałam się tej dwójce, odniosłam wrażenie, nie pomiędzy nimi wcale nie było przyciągania. Wzięłam łyk szampana. –Nie uważam, żeby to dokądś zmierzało. To tylko taniec. – Szkoda – powiedziała Erin nieco chmurnie. – Byłaby z nich gorąca para. – Nie sądzę, żeby Vivian chciała kogoś innego, poza tym, którego nie może mieć.
Tłum. jekatierinka
326
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Nic nie wiem o „nie mogę”. Myślę, że gdyby zrobiła krok, byłby wobec niej bezbronny. – Erin zabębniła palcami o stół. – A co z Kellym? Myślałam, że rzucił swoje stanowisko prywatnego ochroniarza. – Nie przyjmuje już długoterminowych zleceń. Powiedział Dimitrowi, że martwi się zbyt mocnym przywiązaniem do klientów. Stracił w piechocie morskiej wystarczająco dużo ważnych dla niego ludzi i nie chce tego robić w cywilu. Z tego co ostatnio słyszałam, wykonuje krótkie zlecenia. Wiesz, tydzień tu, tydzień tam. –Naprawdę się martwiłam, że ten cały bałagan z Jake’iem poważnie odbije się na nowym przedsięwzięciu Dimitra, ale chyba wszystko jest okej. – Wspólnie z Ty’em pracowaliśmy po godzinach, żeby odkręcić i naprostować tę całą sytuację. Szczerze mówiąc, Dimitri ma dziesiątki bramkarzy i ochroniarzy pracujących dla niego, a tylko jeden okazał się być trefny. Jest bardzo ostrożny w weryfikacji ludzi, których wynajmuje. Myślę, że Jake był w zasadzie dobrym facetem, który został oszukany ckliwą historyjką przez piękną psychopatkę. – Przynajmniej jest już po wszystkim. Kilka dni wcześniej zostałam oczyszczona ze wszystkich zarzutów. Podejrzewałam, że prokuratura i funkcjonariusze nie wierzyli w pełni w moją wersję wydarzeń. Były rozbieżności w śledztwie, ale mimo wszystko nic nie znaleźli, by udowodnić, że Nikolai był kiedykolwiek w tamtym domu. Przypuszczałam, że tylko nasza trójka o tym wiedziała – i tak miało pozostać. – Czy Vivian zdecydowała, co zrobi po tym, jak wyprowadzisz się do Yuriego? – Rozgląda się za mniejszym mieszkaniem na tym samym osiedlu. – W piersi poczułam ukłucie winy. – Wciąż czuję się rozdarta co do wyprowadzki, ale ona mówi że jest szczęśliwa z mojego powodu. – Bo tak jest. Zawsze mówi to, co myśli. – Ale wciąż… – Lena, odpuść. – Erin rzuciła mi znaczące spojrzenie. – Nie zastanawiaj się nad tym bez końca. Jeśli chcesz wyprowadzić się do Yuriego, zrób to. Vivian chce, żebyś była
Tłum. jekatierinka
327
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
szczęśliwa. Jest dużą dziewczynką i nic jej nie będzie. Szczerze mówiąc, wkurza się, że wszystkie traktujemy ją jak młodszą siostrę. – Jest najbliższą mi osobą którą mogłabym uważać za siostrę, i jest młodsza od nas. – Ale także przeżyła więcej w swoim życiu niż my trzy razem wzięte. – Wskazała pomiędzy nami i na Benny. – Może czas, żebyśmy wzięły krok w tył i dały jej trochę przestrzeni. Uśmiechnęłam się do Erin. – Cholera, ależ jesteś seksowna, kiedy zaczynasz matkować. Przewróciła oczami. – Mam już na dzisiaj randkę, więc przestań marnować na mnie swoje pochlebstwa. – Mówiąc o twojej randce… – Patrzyłam, jak Ivan się do nas zbliża. Kiedy dotarł do naszego stolika, pochylił się i zmiótł Erin w swoje krzepkie ramiona. Zajął jej miejsce i usadowił ją sobie na kolanach. Ze sposobu, w jaki ją pocałował było jasne, że zaczął odczuwać efekt tej całej wódki. Z pewnością obniżyły się jego zahamowania, a libido szalało. Sądząc po tym jak pożerał jej usta, Erin będzie mieć szczęście, jak dotrą do pokoju, który zajmowali na jachcie z ubraniami w nienaruszonym stanie. – Ivan! – Chichocząc, chwyciła jego wielką rękę i pchnęła ją do swojego pasa. – Później. Nie słyszałam, co odpowiedział jej szorstkim głosem, ale twarz Erin zrobiła się jaskrawoczerwona. Przygryzła swoją dolną wargę i starała się nie uśmiechnąć. – Okej – powiedziała nieco bez tchu. – Możemy iść teraz. Zaczął się podnosić z nią w swoich ramionach, ale zsunęła się z jego kolan. – Pójdę sama. Ivan wyglądał jakby chciał zaprotestować, ale chwyciła jego dłoń, pociągnęła go za sobą, rzucając przepraszający uśmiech w moją stronę.
Tłum. jekatierinka
328
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Jezu! – Ty krzyknął, zanim dramatycznie opadł na krzesło, które przed chwilą zajmowała Erin z Ivanem. – Ci Rosjanie wiedzą jak wyprawiać przyjęcia! Nie mogłam się powstrzymać i wybuchłam śmiechem. Wyglądał na nieco wykończonego, bez marynarki i w rozpiętej koszuli na górze. Policzki miał czerwone od tańca i wydawało się, że od czegoś jeszcze. – Ile wypiłeś? – Nie wiem – przyznał się z aroganckim uśmiechem. – Prawdopodobnie za dużo. – Masz podwózkę do domu? – Wiedziałam, że miał kierowcę, ale wolałam się upewnić, że mój nowy partner dotrze do domu w jednym kawałku. – Właściwie – przysunął swoje krzesło bliżej. – Mam nadzieję, że ta seksowna bestia zabierze mnie do domu. Seksowna bestia? Podążyłam wzrokiem w stronę, którą wskazał palcem i o mało nie spadłam z cholernego krzesła. – Vasya?55 – Jest cholernie gorący – Ty oparł brodę na dłoni i otwarcie flirtował z gigantycznym ochroniarzem. Kiedy usta Vasy’i na krótko zakrzywiły się w uśmiechu, zdałam sobie sprawę, jak bardzo byłam ślepa. Nic dziwnego, że Vasya zawsze tak chętnie się zgłaszał na ochotnika, żeby mnie niańczyć. Chciał przebywać w towarzystwie Ty’a. Otrząsając się z szoku, zapytałam. – Czy wy dwaj…? – Jeszcze nie, ale myślę, że dziś może być moja szczęśliwa noc. – On jest na służbie. – No cóż, może odprowadzę go do domu. Myślisz, że Yuri miałby coś przeciwko, żebym przenocował w waszym gościnnym domku? – To nie o Yuriego się martwię. 55
- Bati
Tłum. jekatierinka
329
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Zmarszczył z niesmakiem nos. – Och, racja. Ten okropny pies. Przyjęłam odwet. – Sasha jest najsłodszym i najłagodniejszym psiakiem. Ty zarechotał. – Kochanie, potrzebujesz nowego słownika. Ten genetyczny eksperyment, którego nazywasz psem, przypomina bękarta grizzly i goryla. Przewróciłam oczami. – Cokolwiek. Uśmiechnięty wzrok Ty’a przeskoczył do Vasy’i. Jego oczy się zapaliły i prawie zerwał się ze swojego krzesła. – Och, myślę, że dostanę szybki numerek, którego tak bardzo chcę. Rzuciłam okiem na Vasy’ę, który powoli oddalał się w stronę tłumu. Bez wątpienia zamierzał zabrać Ty’a do jakiegoś prywatnego pokoju, na małe tete-a-tete. Rozważyłam różnicę wielkości dwóch mężczyzn. – Boże, on złamie cię na pół. – Cukiereczku, liczę na to. – Skacząc na swoje stopy, Ty zniknął w tłumie. Obok mnie pojawiła się Vivian i żartobliwie trąciła mnie biodrem. – Czy ja naprawdę widziałam Ty’a Westona goniącego Vasy’ę? – Najwyraźniej, coś do siebie mają. – Miło – położyła dłonie na moich ramionach. – Myślałam, że twój tata przyjdzie. – Benny i Dimitri go zaprosili, ale zamienił zdanie. – Hej – powiedziała Vivian przykucając obok mnie. – Nie bądź taka smutna. Zrobiłaś to, co wydawało ci się słuszne, kiedy skłamałaś o swojej mamie. Przejdzie mu.
Tłum. jekatierinka
330
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
– Może – odpowiedziałam niepewnie. Wspomnienie naszej kłótni w bibliotece Yuriego było w dalszym ciągu surowe i rzeczywiste. – Był naprawdę wściekły. Nie winię go za to. – Jest twoim ojcem. Wybaczy ci. – Skłamałam o tym, że moja matka nie żyje. To duża rzecz. Może nawet niewybaczalna. – Lena, ja wybaczyłam mojemu ojcu te wszystkie okropne rzeczy, które mi zrobił. Jeśli to nie było niewybaczalne, to twoje kłamstwo tym bardziej. Zostałaś skrzywdzona i upokorzona, więc zrobiłaś najłatwiejszą rzecz, by móc siebie chronić – i twój tata to zobaczy. – Może. Vivian westchnęła. – Słuchaj, dźwigamy tak ogromny ciężar przez naszych rodziców. Ostatnią rzeczą, jakiej potrzebujemy, to brać kolejną winę na nasze barki. – Ścisnęła moją dłoń. – Odpuść. Uświadomiłyśmy sobie, że DJ zapowiada rzucanie bukietu przez panną młodą zanim wyruszą na ich miesiąc miodowy. Vivian pociągnęła mnie z krzesła na parkiet. Kilkadziesiąt niezamężnych kobiet, tłoczyło się już w najlepszym miejscu. – Gdzie jest Erin? Roześmiałam się. – Powiedzmy, że Ivan postanowił, że pójdą spać trochę wcześniej. Vivian zachichotała, a potem żartobliwie powiedziała. – Jestem w szoku. Odliczanie DJ–a przyciągnęło moją uwagę na mały podest, gdzie Benny stała plecami do tłumu. Kiedy wyrzuciła wspaniały bukiet w powietrze, kobiety wokół nas zaczęły pędzić do przodu. Ledwo udało mi pozostać w pozycji pionowej, ale Vivian została wciągnięta w tłum. Jej ręce poleciały w powietrze – i bukiet uderzył w jej otwartą dłoń.
Tłum. jekatierinka
331
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Chwyciła go i zaczęła nim wymachiwać z zszokowanym uśmiechem na twarzy. Nie mogłam przestać się śmiać na bezcenny wyraz twarzy Vivian. Podczas gdy inne kobiety piorunowały ją wzrokiem, Vivi pospieszyła w moją stronę. – Złapałam go! – Widziałam. – Dotknęłam palcami soczyste róże. – Nie sądziłam, że jesteś typem łapiącej–bukiety. Wzruszyła ramionami. – Tak myślę, że to przez płynącą we mnie żyłkę rywalizacji. Dam go Erin – na szczęście. Jestem pewna, że ona z naszego grona będzie następna iść do ołtarza. – Prawdopodobnie – zgodziłam się. Para znajomych ramion owinęła się wokół mojej talii. Usta Yuriego dotknęły mojego karku. Śmiejąc się, powiedział do Vivian. – Widziałam jak się przedzierałaś łokciami, żeby złapać bukiet. Jej szczęka opadła z oburzeniem. – Wcale nie! Wciąż się śmialiśmy, kiedy dołączył do nas Nikolai byśmy razem pożegnali się z nowożeńcami. Przeszliśmy do kolejki utworzonej wzdłuż drogi do lądowiska helikoptera. Promieniejąca para zatrzymywała się przy każdym na długie uściski i serdeczne życzenia, po czym popędzili, by rozpocząć swój miesiąc miodowy. Po tym, jak helikopter zniknął z pola widzenia, wszyscy goście powrócili do zabawy. Yuri pociągnął mnie z dala od parkietu. – Ale nasi goście.... – Wszyscy są dorośli – wtrącił. – Personel wynajęty na przyjęcie, ma wszystko pod kontrolą.
Tłum. jekatierinka
332
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Kiedy miał ten błysk w swoich oczach, nie było z nim dyskusji. Yuri poprowadził mnie do prywatnej części jachtu, a potem do sypialni. Przepierzenie na oknach, gwarantujące prywatność zostało opuszczone. – Rozbierz się dla mnie. Moje podbrzusze gwałtownie zadrżało, ale wypełniłam jego polecenie. Kiedy wyszłam ze swoich szpilek, zdjęłam suknię i bieliznę, Yuri zaczął zdejmować swój smoking. – Zostaw diamenty. Dotknęłam wykwintnego naszyjnika i kolczyków, które zostawił dziś rano na mojej poduszce. Kiedy zdjął koszulę, rzucił mi się w oczy nowy tatuaż zdobiący lewą stronę jego klatki piersiowej. Wyraźnie się odcinał na tle różowych blizn znaczących jego skórę. Moje usta rozchyliły się z zaskoczenia, kiedy zdałam sobie sprawę, co przedstawiał tatuaż. – To dla mnie? – Zamknęłam pomiędzy nami przestrzeń i przejechałam ręką wokół świeżo naznaczonej powierzchni, uważając by nie dotknąć gojącej się skóry. Miał umieszczone nasze splecione inicjały wewnątrz kręgu winorośli. Projekt przypominał mi złoty mankiet, który dostałam od niego i codziennie nosiłam. – Dla ciebie. – Pocałował moje palce. – Zostawiłem tu trochę miejsca na później. – Później? Och. – Zarumieniłam się, kiedy uderzyło we mnie znaczenie jego słów. Na później... kiedy się pobierzemy i będziemy mieli dzieci.– Zawsze jest dobrze planować z wyprzedzeniem. Zachichotał łagodnie. – Przez to, jak bardzo uwielbiam przetrzymywać cię w swoim łóżku, mogę powiększyć ten tatuaż w dół mojego ramienia. Drażnił się ze mną, ale pokręciłam głową. – Nie popadajmy w szał. Jeśli – kiedy, – zdecydujemy się na ten krok, myślę, że trójka to dobra liczba. – Cztery albo pięć są jeszcze lepsze. – Trącił nosem moją szyję i łagodnie otarł zębami wrażliwą skórę.
Tłum. jekatierinka
333
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Śmiejąc się, Yuri wyskubał szpilki z moich włosów. Jedwabiste fale opadły na moje ramiona. – Przeniesiemy tę dyskusję na przyszły rok. Moje oczy się rozszerzyły. – Przyszły rok? Ale my... – Później – wymruczał i uciszył mnie naładowanym erotyzmem pocałunkiem. Kiedy przykucnął i chwycił palcami moje uda, podskoczyłam i owinęłam swoje nogi wokół jego pasa. Zaniósł mnie do łóżka i umieścił mnie na jego środku. Unieruchomiona pod nim, odetchnęłam w podnieceniem. Moja cipka pulsowała i bolała z potrzeby wypełnienia jej przez jego wielkiego fiuta. Pragnęłam jego władczych rąk i nikczemnych ust. Wyginając się w łuk ku jego gorącemu ciału, cicho błagałam, by mną zawładnął. Uśmiechając się szelmowsko, wyciągnął spod poduszek dwa długie jedwabne pasy. – Pamiętasz tamtą noc na wodach Monako, kiedy zapytałem się, czy chciałabyś, żebym cię związał? – Tak. – Wibrowałam z podniecenia i oczekiwania. – Czy wciąż chcesz, żebym to zrobił? – Tak. – Mój trzęsący się głos zdradził mój entuzjazm. – Zwiąż mnie. Weź mnie. Nie tracił czasu i zaczął krępować moje nadgarstki, zabezpieczając je w górze. Paraliżujące wspomnienie starało się wynurzyć na powierzchnię, ale nie pozwoliłam, by te okropne myśli zepsuły to cudowne intymne doświadczenie. Musiał zauważyć przebłysk paniki na mojej twarzy. Ujmując moją twarz, Yuri pocałował mnie z czułością i miłością, które sprawiły, że w moich oczach pojawiły się łzy. – Jesteś ze mną bezpieczna. – Ufam ci.
Tłum. jekatierinka
334
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
Był taki czas, kiedy nie mogłam sobie wyobrazić, że wypowiem te słowa do mężczyzny. Z jego miłością, cierpliwością i chęcią zaryzykowania wszystkiego, by mnie ocalić, Yuri udowodnił mi, że był godzien mojego zaufania. Pokazał mi głębię i siłę jego miłości. Jego oczy mieniły się podejrzliwie, kiedy pieścił moją nagą skórę i zawładnął moimi ustami grzesznym pocałunkiem. –Wiem, co to znaczy powierzyć komuś swoje zaufanie. Nigdy – nigdy – nie będę uważał tego za pewnik. I miał to na myśli. Spędzi resztę naszego życia razem, udowadniając mi, że na nie zasłużył. Ja natomiast spędzę resztę naszego wspólnego życia pławiąc się w blasku jego miłości i starając mu się pokazać każdego dnia, jak wiele dla mnie znaczy. – Sprawiłeś, że jestem tak bardzo szczęśliwa, Yuri. – Wiem kotku. – Umieścił głośny pocałunek na mojej piersi. – Dziś zamierzam sprawić, że będziesz bardzo, bardzo szczęśliwa. – Och? – Tak – Żartobliwie przeszedł swoimi palcami w dół mojego brzucha. Zamykając swoje oczy, rozłożyłam dla niego uda i westchnęłam z przyjemnością. – I myślę, że zacznę gdzieś tutaj...
*********
Tłum. jekatierinka
335
Beta: miss_why
Her Russian Protector
Yuri
Roxie Riviera
*********
Wszystkie tłumaczenia w całości należą do autorów książek jako ich prawa autorskie, tłumaczenie jest tylko i wyłącznie materiałem marketingowym służącym do promocji twórczości danego autora. Ponadto wszystkie tłumaczenia nie służą uzyskiwaniu korzyści materialnych, a co za tym idzie każda osoba, wykorzystująca treść tłumaczenia w celu innym niż marketingowym,łamie prawo.
Tłum. jekatierinka
336
Beta: miss_why