Niniejszy e-book jest własnością prywatną. Został legalnie zakupiony od autora. Niniejsza publikacja, ani żadna jej część, nie może być kopiowana, ani w jakikolwiek inny sposób reprodukowana, powielana, ani odczytywana w środkach publicznego przekazu bez pisemnej zgody autora. Zabrania się jej publicznego udostępniania w Internecie oraz odsprzedaży. Copyright © 2 009-20 11 Instynktowne Uwodzenie Tytuł: Seksualna atrakcyjność Autor: O’rety www.instynktowneuwodzenie.pl Wszelkie prawa zastrzeżone. All rights reserved.
Spis treści
MOJA HISTORIA ...................................................................................... 7 STEREOTYPOWE UWODZENIE WARTOŚCIĄ ........................................... 11 Schemat uwodzenia ........................................................................... 11 Pozorna skuteczność .......................................................................... 14 PODSTAWOWE KOBIECE POTRZEBY ...................................................... 17 Walidacja ...................................................................................... ..... 17 Czułość ......................................................................................... ...... 20 Seksualność ................................................................................. ....... 23
PIEPRZYĆ ALFA ...................................................................................... 25 Manifest ........................................................................................ ..... 25 Kim jest alfa? ...................................................................................... 26 Czym różni się alfa od seksualnie wartościowego mężczyzny? ............ 28 INTENCJE ..................................................................................... .......... 30 Czym są intencje? ............................................................................... 30 Dlaczego tak ważne jest pokazywanie własnych intencji?................... 30 Strach przed odrzuceniem .................................................................. 32 Wybierz własną szufladę .................................................................... 33 Dlaczego mężczyźni oraz kobiety podczas pierwszego kontaktu nie zachowują się seksualnie? .................................................................. 35 Część praktyczna: W jaki sposób okazać swoje zainteresowanie? ....... 36 Magia niewerbalnych komunikatów ................................................... 40 WIEDZA O KOBIETACH W SPOŁECZEŃSTWIE .......................................... 43 Dlaczego odnoszę tak duże sukcesy z kobietami? ............................... 43 Cała prawda o kobiecym podejściu do seksu ...................................... 44 Lekcja biologii ..................................................................................... 45 Część praktyczna: Jak wprowadzić to w życie? .................................... 47
TARCZA OBRONNA ................................................................................ 49 Jak działa kobiecy system obronny? ................................................... 49 Dlaczego kobiety zachowują się aseksualnie? ..................................... 50 Czyja to wina? .................................................................................... 51 Jak to w końcu jest z ‘łatwymi kobietami’? ......................................... 53 Część praktyczna: W jaki sposób to okazać? ....................................... 56 PODZIAŁ NA DOBRE I ZŁE KOBIETY ........................................................ 60 Kompleks madonny ladacznicy ........................................................... 60 Faktyczna prawda............................................................................... 63 Życiowe przykłady .............................................................................. 64 Część praktyczna: Jak poradzić sobie z tym kompleksem? .................. 69 KOMFORT ..................................................................................... ........ 71 Bezpieczeństwo ........................................................................... ....... 71 Centrum handlowe, klub, seks............................................................ 72 Proste narzędzie do budowania komfortu .......................................... 75 Część praktyczna ................................................................................ 77 DYSKRECJA .................................................................................. .......... 78 Nadrzędna cecha seksualnie wartościowego
faceta ........................... 78 Bezpieczeństwo i reputacja ................................................................ 78 Jak nadać odpowiednią ramę, czyli prosta receptura na luźny związek ....................................................................................................... .... 81 Brak wyłączności – czyli co zrobić, by kobieta nie pytała Cię o związek ....................................................................................................... .... 82 Problem małych miast ........................................................................ 84 Uwodzenie, a show ............................................................................ 85 Spełnienie kobiecych fantazji ............................................................. 86 Część praktyczna: Jak pokazać dyskrecję? ........................................... 87 OTWARTOŚĆ ................................................................................. ........ 94 Otwórz się! ......................................................................................... 94 Moc spontaniczności .......................................................................... 95 Akceptacja odmienności ..................................................................... 96 Droga do skarbu ................................................................................. 97 Część praktyczna: Jak stać się otwartym facetem? .............................. 97 BĄDŹ UNIKALNY .................................................................................... 99 Czym się
różnimy? .............................................................................. 99 Jedyny w swoim rodzaju ................................................................... 100 Dynamizm uwodzenia ...................................................................... 101 Dlaczego rutyny, otwieracze i inne schematy nie działają? ............... 101 Część praktyczna: Jak stać się unikalnym facetem? ........................... 104 GOTOWOŚĆ NA SEKS ........................................................................... 107 Czy na pewno jesteś gotowy na seks? ............................................... 107 Mentalność czy logistyka? ................................................................ 108 Część praktyczna: Jak zapobiec takiej sytuacji? ................................. 109 SEKS ............................................................................................. ....... 112 Mózg, a technika .............................................................................. 112 Kompleksy i presja ........................................................................... 114 Część praktyczna: Jak pozbyć się negatywnych emocji? .................... 115 Część praktyczna: Jak urozmaicić seks? ............................................. 118 EGO CZY PRZYJEMNOŚĆ? ..................................................................... 123 Najtrudniejszy etap .......................................................................... 123 Najlepszy narkotyk ........................................................................... 124 Na czym się skupić? .......................................................................... 125
CZY TO JEST MORALNE? ...................................................................... 126 KONIEC.. A MOŻE POCZĄTEK? ............................................................. 128 Nowy Ty! .......................................................................................... 129
MOJA HISTORIA
Ta książka ma dla mnie ogromne znaczenie, bo pokazuje, jak ogromna zmiana zaszła w moim życiu, jak bardzo się zmieniłem… i jak bardzo zmieniło się moje podejście do relacji z Zrozumienie myśli w niej zawartych stanowiło dla mnie życiowy przełom. Każdy z tych rozdziałów to kolejna która zaświecała się w mojej głowie niczym elementy prowadzące do zrozumienia tego, co różni mężczyznę wracającego samemu do domu, od innego wracającego do z nowo poznaną kobietą. Przed zrozumieniem elementów tej układanki kierowałem złymi przekonaniami. Oceniałem kobiety po wyglądzie, po znajomych, dzieliłem je na dobre i złe. Twierdziłem, że seksualność jest zła, a każdy, kto zachowuje się seksualnie, jest nieczysty. Kobiety posiadające więcej niż jednego partnera nazywałem puszczalskimi. Tak samo nazywałem również te, kt óre posiadały wielu znajomych mężczyzn bądź wyzywająco się ubierały. Twierdziłem, że seks jest zły. Wydawało mi się, że kobiety nie lubią seksu, to tylko faceci myślą o nim 24 dobę. Postrzegałem je jako istoty o wyżej wartości, które traktować jako nagrodę. Co więcej, wydawało mi się, że jednym sposobem zdobycia ich –pokazanie jak najwyższej własnej wartości. Chciałem jest imponować wszystkim, czym tylko się dało. Gdy nową kobietę, recytowałem opowieści o tym, że świetnie znam kilka języków, zwiedziłem wiele krajów i mam znajomości. Byłem pewny, że im większą ilością rzeczy się pochwalę, szybciej zdobędę kobietę. Z czasem to przerodziło się w chorobę, która nie pozwalała wyjść z domu bez ciuchów znanych marek i zapachu drogich
perfum na szyi. Gdy jakakolwiek kobieta pojawiała się w moim pokoju, recytowałem historie związane ze specjalnie ustawionymi meblościance pamiątkami z podróży – by tylko pochwalić się, ile zwiedziłem i jak dużo w życiu doświadczyłem. Ta najbardziej rozpowszechniona męska choroba również i mną zawładnęła. Jak większość mężczyzn byłem pewny… że tylkosposób w taki będę zdobywał i uwodził kobiety – chwaląc się swoją wartością. Logiczne dla mnie było to, że im lepszy samochód będę w przyszłości posiadał, tym z większą ilością kobiet sypiał. Tak też kierowany tymi wszystkimi bzdurnymi spotykałem się z kolejnymi kobietami i recytowałem wyuczone już na pamięć opowieści... Aż do momentu, w którym postanowiłem coś zmienić, bo zrozumiałem, że taki sposób uwodzenia nie sprawia mi przyjemności i nie daje satysfakcjonujących rezultatów. Do moich interakcji coraz częściej wkradały się elementy związane z naszą seksualną stroną. Zmienił się mój dotyk, rozmów, komunikowanie o moich intencjach. To okazało się strzałem w dziesiątkę. Zapomniałem o co dotychczas praktykowałem i JEDYNĄ wartością, którą się kierowałem – była wartość seksualna. Stałem się seksualnie wartościowym mężczyzną, co sprawiło... że poznawanie nowych kobiet oraz ich uwodzenie było znacznie szybsze i Ten przełom sprawił, że uwiodłem oraz trafiłem do łóżka z ponad setką kobiet, praktycznie wszystkich narodowości. Ta książka to układanka, w której każdy kolejny rozdział Cię do celu stania się seksualnie atrakcyjnym mężczyzną. Chcę byś jak najlepiej zrozumiał to, co w niej zawarłem. każdy problem pokazywałem na wielu przykładach, z czego większość to błędy, które sam popełniłem. Zdaję sobie również sprawę z tego, że teoria to czasem za Często sam znajdowałem się w sytuacji, w której wiem jak teoretycznie powinienem postąpić, ale nie wiem jak mam zrobić. Dlatego też każdą z cech seksualnie wartościowego mężczyzny najpierw tłumaczę w teorii, a później daję Ci konkretne, praktyczne rad y, jak masz ją wprowadzić w
czym powinieneś się skupić. Możesz być pewien, że nie są wyssane z palca, ponieważ wszystkie wskazówki to elementy, których sam z na co dzień korzystam bądź kiedyś następnie przetestowałem na wielu kobietach. Analogicznie wszelkie gotowe teksty, które pojawiają się w książce – nie wytworem wyobraźni. Pochodzą z moich SMS-ów, na portalach społecznościowych czy autentycznych rozmów kobietami. Jeżeli zastosujesz te wszystkie rady we własnym życiu, Twoje kontakty z kobietami zmienią się raz na zawsze. O’rety
[email protected]
STEREOTYPOWE UWODZENIE WARTOŚCIĄ Schemat uwodzenia W świecie uwodzenia zakłada się, że kobiety mają wyższą wartość od mężczyzn i jednym z podstawowych elementów obniżenie wartości kobiety. W efekcie wartość mężczyzny taka sama lub wyższa. Najczęściej następuje to poprzez negowanie kobiety w różnych sytuacjach, które źle interpretowane sprowadzają się w większości przypadków do umyślnego stawiania jej na niższej pozycji. Wielu facetów to za świetne narzędzie do poradzenia sobie z aseksualnym zachowaniem kobiety (ten paradoks uwodzenia dalszej części książki). Kolejno mężczyzna manipuluje swoim wizerunkiem i różne opowieści sztucznie podwyższają swoją wartość. Wydaje mu się, że musi być majętny, mieć znajomości, wysoki społeczny i ciekawy lifestyle, by zainteresować sobą Jak to wygląda w praktyce? Facet poznaje atrakcyjną kobietę i zakłada, że ona ma wartość niż on. Wydaje mu się, że najskuteczniejsze będzie obniżenie jej wartości, czyli pokazanie jej, że wcale nie jest za kogo się uważa, bo wokół jest wiele innych pięknych kobiet... A on może mieć każdą z nich. Daje jej to odczuć, komentując jej ubiór, zachowanie czy urodę Zadanie wykonane – myśli.
Udało mi się obniżyć jej wartość. Niech wie, że nie jest królewną na piedestale... a takich jak ona jest wokół setka. Teraz muszę sprawić, by poczuła, że jestem bardzo wartościowy i zapragnęła się ze mną przespać. Niech zobaczy, ile mam kasy, znajomych i ile świata zwiedziłem. Sama będzie prosiła mnie o seks… Po czym następuje druga faza, czyli najbardziej popularna wszystkich facetów na świecie metoda ‘uwodzenia Wystarczy: • założyć markowe ciuchy, • podjechać pod nią drogim samochodem, • wziąć ją na wykwintną kolację, • opowiedzieć jej, ile zarabiasz, • pochwalić się, kogo znasz w mieście, • pokazać jej zdjęcia z wakacji na Malediwach, • wziąć ją na imprezę, przybić piątkę bramkarzowi i napić drinka z właścicielem, • i wiele, wiele innych. Nie ma co ukrywać, ale tak zachowuje się większość dziesiątek lat na całym świecie. Panuje wiele przekonań potwierdzających ten fakt, a sprowadzających się do stwierdzenia, że kobiety pociągają o wyższym statusie społecznym, grubszym portfelu, samochodzie, pracy czy lepszych znajomych. Teoria ta kobiety kierują się wartościowym punktem widzenia. Uważa się, że im bardziej atrakcyjna kobieta, tym większą wartość należy jej zaoferować… bo nie pójdzie do łóżka z byle kim. Te stereotypy rządziły naszymi dziadkami, ojcami i rządzą Tylko najbogatsi i najprzystojniejsi mogą mieć kobiety. Poza tym te najpiękniejsze mają zbyt wysoką na nas spojrzeć… więc po co w ogóle próbować? Większość społeczeństwa tak uważa, a mężczyźni prześcigają w kupowaniusię drogich samochodów i piciu bardziej kolorowych drinków… by tylko zdobywać kolejne kobiety. Cześć jestem Tomek. Mam 35 lat, jestem dyrektorem w dużej korporacji, a do pracy jeżdżę najnowszym modelem Mercedesa. Chciałbym Cię poznać – tak rozpoczyna się coraz więcej
znajomości. A co gorsze, zostaliśmy tym tak pochłonięci, że wydaje się nam to naturalne. Ile razy to słyszałeś? Ile razy sam tak mówiłeś? … nie z dając s obie s prawy, ż e t o t ylko w ymówki… skutek popadania w społeczne kanony i schematy. Tak naprawdę nie potrzebujesz żadnej z tych rzeczy, by kobietę. Ona ich nie chce, ona chce Ciebie.
Pozorna skuteczność
Tak naprawdę, uwodzenie wartością jest tylko pozornie skuteczne. W rzeczywistości kobieta nie idzie z nami do łóżka dlatego, że nas pożąda… tylko dlatego, że zmanipulowaliśmy sztuczną wartością.ją WTEDY WSZYSTKIE BYŁYBY MOJE ! Gdybym miał samochód... Gdybym mieszkał sam... Gdybym znał managera w klubie... Gdybym nosił markowe ciuchy...
Zastanów się czy kobieta zanim się z Tobą prześpi, musi koniecznie usłyszeć całą serię zmyślonych historii? Czy w taki sposób JĄ zdobędziesz? Gdyby to wszystko, co dotyczy Twojej pozycji społecznej i majętności było prawdą, czy naprawdę musiałbyś się z tym obnosić? Tak naprawdę ten sposób uwodzenia wydłuża i komplikuje proces. Zaoferowałeś kobiecie zbyt dużo, jesteś dla niej wartościowy! Ona zamiast pójść z Tobą od razu do łóżka, będzie wolała najpierw pochwalić się Tobą przed swoimi koleżankami: Mhmm, patrzcie jakiego faceta poznałam! Ma drogiego
mercedesa i jest dyrektorem w dużej firmie. Muszę się go TRZYMAĆ! Nie zawsze się tak dzieje, jednak w wielu przypadkach będzie chciała zatrzymać takiego mężczyznę przy sobie na a w nagrodę, by nie uciekł – raz na jakiś czas dostanie uprawiania z nią seksu. Na ten problem narzeka wielu znajdujących się w związkach. Twierdzą, że ich kobiety nie iść z nimi do łóżka – co wynika z braku seksualnego zainteresowania. Dlaczego pisze o możliwości? Bo seks wynikający z wartością n ie m a n ic w spólnego z s eksem w ynikającym prawdziwego pożądania, chemii i seksualnego napięcia. wiele razy popełniłem ten błąd, a seks w takich najgorszy, jaki miałem. Dopiero podczas niego poczułem, naprawdę kobieta nie uprawia go z przyjemności… t ylko z nagrodzenia mnie za wartość, którą jej dałem. Wtedy zrozumiałem, że równie dobrze mógłbym pójść do która w międzyczasie uprawiania go ze mną, myślałaby o tym, ile kupić marchewki na obiad. Dlaczego nie możemy założyć, że zarówno kobiety, jak i mężczyźni mają taką samą wartość? Dlaczego zamiast obniżać/podwyższać czyjąś wartość, nie możemy skupić się budowaniu chemii, pozytywnych emocji i czerpaniu z obcowania z kobietą? Chcę byś złamał ten stereotyp, byś stał się inny niż wszyscy faceci. Zaoferuj kobiecie coś innego, coś czego nikt inny jej oferuje. Zaoferuj jej wartość seksualną. Dzięki tej książce staniesz się seksualnie wartościowym mężczyzną, przy którym kobiety będą się otwierały i swoje najskrytsze pragnienia i fantazje. Nie będziesz już traktowany jak reszta facetów, którzy kobietom wartości społeczne czy materialne. Dzięki seksualnej wartości zaoferujesz jej coś dużo bardziej potężnego: przyjemność.
PODSTAWOWE KOBIECE POTRZEBY
Kobiece potrzeby (oraz typy kobiet) w sferze kontaktów z facetami dzielą się na 3 podstawowe grupy. Podział ten twórcą jest Still) doskonale odwzorowuje również typy facetów,
wartość którą oferują oraz sposób, w jaki uwodzą kobiety. Zastanów się, w jaki sposób dotychczas poznawałeś Jaką wartość oferowałeś od samego początku? Jak wyglądały Twoje spotkania? Przeczytaj poniższe opisy i przemyśl, w jaki sposób mogły postrzegać Cię kobiety. Jaką nadawały Ci etykietkę i do szuflad wsadzały? Czy to, co im oferowałeś, na pewno było właściwe?
Walidacja Walidacja polega na szukaniu potwierdzenia własnej wartości. Jeżeli osiągnąłeś sukces w pracy, walidacją będzie Cię przez szefa przed wszystkimi pracownikami. Jeżeli grasz w brydża, walidacją będzie wygrana w turnieju. Jeżeli spojrzysz do portfela, walidacją będzie fakt, że banknotów dwustuzłotowych. Wszystko to, co sprawia, że czujesz się dowartościowany – jest walidacją. Jeżeli uwiedziesz piękną kobietę – walidacją będzie dla Ciebie podziw Twoich kumpli. W uwodzeniu walidacją jest dostarczanie kobiecie wartości. Uwodzenie jej wartością. Poznając ją, zaoferowałeś jaj swoją wartość (150 pkt. w teście Mensa, trzeci na liście najbogatszych Polaków, różowy ‘74, zawód prawnika etc). Gdy ona Cię zdobędzie, sama przed sobą (a przede wszystkim przed koleżankami), że jest wartościową kobietą, co wpłynie na wizerunek. Nie pożądała Ciebie, chciała Twojej wartości – tego, co jej zaoferowałeś. Tak naprawdę między wami nie musi być nawet chemii czy zainteresowania. Wystarczy, że jesteś sławny, masz kasę i wysoki status społeczny, a sprawisz, że kobieta zapragnie tej wartości, by dowartościować samą siebie. Zazwyczaj, gdy kobieta (kierująca się kryterium walidacji) otrzyma od Ciebie zaspokojenie tej potrzeby – zniknie tak szybko jak tylko się pojawiła. Nie interesuje jej Twoje życie, nie pożądania, gdy o Tobie myśli, nie zastanawia się jak byłoby uprawiać z Tobą seks na dachu wieżowca. Chce Cię
zdobyć, bo interesuje ją Twoja wartość. Podobny typ kobiet można spotkać na imprezach. tam ze swoim facetem, który dostarcza im wszystkiego, czego potrzebują, są skąpo i wyzywająco ubrane. Tańczą tak, by wszyscy zwracali na nie uwagę i ślinili się na ich widok. Jednakże jak tylko ktoś podejdzie do nich i pokaże swoją prawdziwą intencję – momentalnie znikają i wracają do faceta. Dostały walidację, potwierdzenie wrażenia, jakie wywołują. Ich została zaspokojona. Miałem kiedyś etap, w którym dla sprawdzenia samego siebie – uwodziłem takie kobiety. Tak naprawdę robiłem to dla ego, by się dowartościować. Gdy tylko nadszedł sukces – nie sprawiało mi to żadnej przyjemności. Zrozumiałem, że to rezultat sprawia mi przyjemność, a sam proces uwodzenia. kierowałem się rezultatem, by uwieść kobietę za wszelką bo podobała się moim kolegom albo była ze sławnym facetem – tak naprawdę pompowałem własne ego. Poczułem wtedy, walidacja jest miła, ale jedynie gdy stanowi dodatek, gdy produktem ubocznym przyjemnego procesu uwodzenia. Przestały interesować mnie tego typu kobiety. Czy można zatrzymać taką kobietę na dłużej? Można, ale będzie to tylko pozorny związek. Czy 70-latek jest z w związku z seksowną 18-latką, bo łączy ich pożądanie i namiętność? Czy przepiękna kobieta byłaby w związku z Billem na samą myśl o jego sex appealu… pragnie go rozebrać i uprawiać z nim szalony seks? Zazwyczaj kobiety tkwią w takich relacjach, bo ich ‘facet’ tydzień kupuje im nowe futerko, karnet do SPA, poznaje ze znanymi osobami i daje kieszonkowe w wysokości wypłaty. W zamian za to, co jakiś czas (zazwyczaj po nowym futerku i kieszonkowym) w nagrodę otrzymuje seks. Ten facet dostarcza im wszystkiego, czego chcą poza jednym chemią. Skąd to wiem? Bo sypiałem i sypiam z kobietami, których faceci/mężowie/chłopacy to sławne osoby lub goście z którzy kupują im wszystko to, czego pragną. Nie wiedzą że gdy tylko wyjdą do pracy albo pojadą w delegacje, ich
dzwonią do mnie, bo chcą znów przeżyć coś fascynującego. tego przepełnionego pasją wzroku, seksu pełnego spełnienia swych szalonych fantazji, o których ich facet nie zielonego pojęcia.
Czułość Jednym z najdłuższych etapów w moim rozwoju był etap romantyczności. Wydawało mi się, że to jedyny sposób, by uwodzić kobiety. Na randkach dawałem im kwiaty, romantyczne spacery. Chodziliśmy do kina czy na kolacje do restauracji. Pielęgnowałem przekonanie pt. seks jest zły – seksualne zachowanie jest złe. Chciałem kobietom za wszelką cenę pokazać, że nie jestem jak inni faceci, których spotykają na drodze. Wszyscy inni myślą tylko o seksie, uprawialiby go 24 godziny na dobę, a kobiety traktują przedmiotowo, by je tylko zaliczać – to były moje przekonania. Ja jednak chciałem być inny. Pokazywałem kobietom, że zwracam uwagę n a w nętrze, a s eks nie m a d la m nie z naczenia. Wydawało mi się, że liczy się tylko to, co mamy w środku. Im bardziej romantyczni jesteśmy, tym lepiej. Tak naprawdę tylko ja inwestowałem w te interakcje. Byłem tych kobiet czuły, opiekowałem się nimi – prosta droga, by stać się pantoflarzem. Nie zdawałem sobie sprawy, że tak tylko się im podlizywałem. Tym wszystkim, co robiłem, co dawałem i miejscami, do których je zabierałem. Kolejne podlizania się kobiecie, a nie jej zdobycia. Zachowując się w taki sposób, momentalnie trafiałem do jednego z dwóch worków: Materiał na chłopaka lub Materiał na przyjaciela. Co z seksem? Pojawiał się dużo, dużo później. Oferowałem kobietom tylko czułość, przez co wstrzymywały seks jak najdłużej się da. postawa była bardzo zbliżona, nie chciałem iść za szybko z do łóżka, bo wyszedłbym na napaleńca, który w głowie ma bzykanie się. Problem w tym, że kobiety niezależnie od tego jak ich facet – mają seksualne potrzeby. Jeżeli czuły chłopak ich nie
zaspokaja, to musi zrobić to ktoś inny. Kobiety nie mają wrodzonego instynktu zdrady, nie myślą o codziennie po przebudzeniu się. Z czego w takim razie wynikają zdrady? Zazwyczaj z braku komunikacji oraz tego, że partner (w tym przypadku nie zaspokaja wszystkich potrzeb drugiej połówki. Ten uproszczony schemat doskonale pokazuję, jak wiele wspólnego ma ze sobą zdrada z niezaspokojonymi potrzebami –i co tak naprawdę jest powodem. Gdy zatem uwodzisz ‘czułością’, jak czyni połowa facetów na świecie (druga połowa – wartością), kobieta automatycznie kategoryzuje Cię jako materiał na jej przyszłego, czułego faceta. Tracisz możliwość spełnienia jej fantazji o namiętnym romansie czy seksie z tajemniczym nieznajomym. Masz również dużo mniejsze prawdopodobieństwo, że odniesiesz sukces, bo tak naprawdę niczym nie wyróżniasz się od wszystkich innych Jeżeli kobieta natrafi na możliwość uprawiania szalonego seksu z tajemniczym nieznajomym w klubowej ubikacji – nie będzie jej to kręciło, bo czasem robi to ze swoim facetem. Jeżeli pojawi się możliwość spędzenia romantycznej nocy z nieznajomym i uprawiania seksu przy płatkach róż i muzyce Chopina - również tego nie zrobi, bo dwa dni wcześniej spędziła taką noc ze swoim mężczyzną.
facetów, którzy są zainteresowani tą konkretną kobietą. Rywalizacja jest bardzo duża, bo takich jak Ty, ona ma na pęczki. Co dzień rano ktoś wysyła jej słodkiego SMS-a na dzień dobry, non stop wymienia wodę w wazonie na kolejne kwiaty. W szkole i pracy wszyscy faceci się jej podlizują… i tak w kółko. Czym Ty się wyróżniasz spośród ich wszystkich? NICZYM. Czułość sama w sobie nie jest zła, ale pod warunkiem, że pojawia się w odpowiednim momencie albo towarzyszy jej seksualność. A
czas, w którym dopiero POZNAJESZ kobietę, zdecydowanie nie jest dobrym momentem na przesadne okazywanie czułości. Kobiety nie potrzebują jej więcej, na każdym kroku są nią zasypywane. Kobiety potrzebują czegoś innego…
Seksualność Wśród wszystkich potrzeb, tak naprawdę potrzeba seksu się jako pierwsza, dużo później jest walidacja oraz czułość o potrzebach w dalszej części książki). Prawidłowe potrzeb należy rozpoczynać od potrzeb seksualnych, a nie odwrót, jak to nagminnie się czyni. Dlaczego uwodzenie wartością czy czułością nie przynosi najlepszych rezultatów? Bo jest nienaturalne. Nie podąża za naturalną kolejnością. To tak jakby czytanie książki zacząć od środka. Z jednej posuwamy się do przodu, ale z drugiej wciąż nam czegoś By w pełni ją zrozumieć i odnieść przyjemność z czytania… nie powinniśmy pomijać początku, bo tylko dzięki niemu całą książkę. Jeżeli do uwodzenia używasz seksualności, nie liczy się Twój status społeczny czy grubość portfela. Pierwszorzędnego znaczenia nie ma również kolor Twoich włosów czy wzrost, ponieważ kobieta jest Tobą zainteresowana seksualnie. Dąży do przyjemności tak samo jak i Ty, nikt nikomu się nie gdzieś Twoje pieniądze i czułość. Nie będzie z nimi seksu, tylko z Tobą. Te wszystkie potrzeby pojawią się dużo później. Najpierw pojawia się seksualność. Kobieta nie wstrzymuje seksu, by dostać kolejny bukiet czy by pochwalić się Tobą wśród swoich koleżanek. Chce go Tobą uprawiać, bo ma na to ochotę – podnieciłeś ją, pokazałeś jej seksualną wartość. Ona chce tego tak samo jak i Ty. Dopiero później zastanawiasz się, co chcesz dalej z tym Czy wciągniesz ją do swojego świata i utworzysz z nią pasjonujący związek, czy rozstaniecie się z uśmiechami na t warzach… z nadzieją, że znów kiedyś na siebie wpadniecie. Jeżeli chcesz uwodzić kobiety, używaj do tego seksualności. Wówczas stajesz się seksualnie wartościowym facetem.
PIEPRZYĆ ALFA
Manifest Jestem pewien, że za tytuł tego rozdziału zlinczuje mnie większość trenerów uwodzenia, specjalistów w kontaktach z kobietami i guru ds. relacji. To mój manifest dotyczący tego, co kreują media, i co najgorsze: szkoły uwodzenia. W większości filmów, programów telewizyjnych czy rozmów relacjach damsko-męskich pojawia się stereotyp faceta – alfa. Utożsamia się z nim prawdziwego mężczyznę, kochanka i idealnego partnera. Zewsząd docierają do nas slogany: Chcesz mieć powodzenie u kobiet: Bądź alfa Nie masz powodzenia u kobiet?: Bo nie jesteś alfa To samo zjawisko dotyczy osób zajmujących się Powstają kolejne fora internetowe, szkoły uwodzenia i style, które nawet w nazwie mają: alfa. Dostaję wrzodów na żołądku, gdy czytam podobne slogany… Kim jest alfa? Pierwsza definicja, która pojawia się w Google: Alfa to przywódca stada. Mężczyzna pewny siebie. Nie interesują go poglądy i zdanie innych, robi to, co chce i nigdy nie przeprasza za swoje pragnienia. To zawsze samiec Alfa podejmuje decyzje (zwłaszcza w relacji z kobietą), zawsze ma swoje zdanie i kobieta nie ma wyjścia, musi je zaakceptować. Samiec Alfa kieruje się zasadą, że kobieta jest dla niego, a nie on dla Niej. Uważa, że jest najlepszym facetem dla tej kobiety, jeśli ona nie potrafi go zaakceptować, w mgnieniu oka znajdzie inną, lepszą od niej. Samiec Alfa to najbardziej atrakcyjny typ mężczyzny dla kobiet, silny charakter, bowiem daje jej poczucie bezpieczeństwa. Pokrywa się z tym, co uważa się na temat mężczyzny alfa: pewny siebie; robi to, co chce; dostarcza społecznych wartości; jest Chcesz być prawdziwym uwodzicielem?
Chcesz mieć dziesiątki kobiet? Musisz być ALFA!
pierwszy; jest przywódcą; ostatnie zdanie należy do niego; to on wybiera… i to on jest nagrodą. Do tego momentu wszystko byłoby w porządku, gdyby zachowanie wypływało z natury danego mężczyzny. takich naturalnych osobników alfa jest 1%, cała reszta to pseudoalfa wykreowana przez media i szkoły uwodzenia. Skąd taki tytuł rozdziału? Mężczyznom, których się tego uczy, tak naprawdę im krzywdę. Wierzą w to, że zdobycie kobiety polega na dostarczeniu jej społecznych wartości, okazaniu rozwaleniu się na kanapie - bo przecież tak zachowałby się prawdziwy alfa. Niektórzy znawcy uczą nawet jak poprawnie ‘rozwalić się na krześle i w loży’, by swoim ciałem zająć 2 miejsca – to nadaje się na Oscara. Nie zdają sobie jednak sprawy, że zachowując się w taki przypominają klaunów, a nie pewnych siebie i wiedzących chcą facetów. Ich największym wrogiem jest niespójność. To tak na prawdę odkrywa ich wszystkie karty. W jaki sposób? Facet, który się tak zachowuje ma wrażenie, że swoimi słowami oraz ciałem komunikuje postawę alfa. Nie wie jednak, że ciało całkowicie go zdradza. Tak naprawdę w głębi siebie nie czuje, gra kogoś innego. Jest niepewny, czuje strach odrzuceniem i zastanawia się, w jaki sposób jest odbierany kobietę. Ekspresją tego stanu emocjonalnego jest zachowanie jego ciała, energia, którą wysyła. Poprzez mrugnięcie okiem czy spięcie któregoś z mięśni których w żaden sposób nie jest w stanie kontrolować) subkomunikuje, że coś jest nie tak. Jeżeli ja zauważam to momentalnie, to zastanów się, jak zauważy to kobieta? Niespójność tę najczęściej można zauważyć w przypadku podchodzących do kobiet z pewną siebie miną, formułki w stylu: Jesteś bardzo seksowna i chciałbym Cię gdy jednocześnie trzęsą im się spodnie ze strachu. Nie twierdze, że powyższy przykład jest zły. Dzięki niemu można odnieść sukces, pod warunkiem, że zostanie wypowiedziany przez osobę, która naprawdę to czuje i
podczas rozmowy. Wtedy tekst, który wypowie, nie będzie miał żadnego znaczenia, ale to już temat na inny rozdziałów…
Czym różni się alfa od seksualnie wartościowego mężczyzny? Ten pierwszy dostarcza przywództwa i wartości drugi - przyjemności i seksualnej wartości. Co wybierze kobieta? Nie wiem. Wiem natomiast, co zawsze wybierały, gdy wychodziłem z klubów, a ich faceci zastanawiali się, jak usiąść, by zająć 3 naraz. Wybór należy do Ciebie.
Będąc seksualnie wartościowym mężczyzną
Zaczniesz regularnie sypiać z kobietami Będąc alfa
Staniesz się popularny
INTENCJE Czym są intencje? Intencją tej książki jest pomoc mężczyznom w ich kontaktach z kobietami, by ucząc się na czyjś błędach, samemu ich nie popełniali oraz jednocześnie przyśpieszyli swój rozwój. Intencją kucharza jest pełny brzuch oraz uśmiech na twarzy u osoby, która zje jego danie. Czy zatem intencją mężczyzny podchodzącego do kobiety jest zapytanie jej, co sądzi o pingwinach? Poproszenie o drogę do najbliższej poczty? Wyrażenie opinii o bieliźnie dla babci? Nie. Jego prawdziwą intencją jest chęć poznania tej kobiety, ponieważ z jakiegoś powodu zainteresowała go.
Dlaczego tak ważne jest pokazywanie własnych
intencji? Wyobraź sobie, że podchodzisz do kobiety, którą jesteś zainteresowany. Pytasz ją co sądzi o pingwinach afrykańskich i bez okazywania swoich intencji rozmawiasz z nią przez 3 godziny. Po tym fakcie dojrzewasz do decyzji, by pokazać jej… że tak naprawdę masz gdzieś te pingwiny i podszedłeś do niej tylko z tego powodu, że Ci się spodobała. Ona w tym momencie robi duże zdziwione oczy i oznajmia Ci, że ma męża, którego bardzo kocha… a rozmawiała z Tobą dlatego, że interesuje ją temat pingwinów. Właśnie straciłeś na niezainteresowaną kobietę 3 godziny, które mógłbyś spożytkować przy innej, która byłaby Tobą zainteresowana. Teraz wyobraź sobie, że przykład, który podałem zdarza się bardzo rzadko. Wiesz dlaczego? Bo zdecydowana większość facetów czeka z okazaniem swoich intencji nie 3 bądź 4 godziny. Czekają całą noc, tydzień, miesiąc czy nawet lata! Facet potrafi chodzić z kobietą do pracy/szkoły i dopiero po kilku latach oznajmić jej, że z każdym rankiem budzi się z jej obrazem przed oczami. Wtedy zawsze otrzymuje odpowiedź: Dlaczego nie powiedziałeś mi tego wcześniej!? No właśnie, dlaczego nie mówimy tego wcześniej? Ponieważ boimy się, że zostaniemy odrzuceni.
Strach przed odrzuceniem Łatwiej jest przetańczyć z kobietą całą noc bez pokazywania jej swoich prawdziwych intencji, bo uważa Cię za ‘bezpiecznego’ faceta do wspólnej zabawy. Łatwiej jest przegadać z kobietą kilka godzin na totalnie nieinteresujący Cię temat, bo czujesz się bezpiecznie, nie
odkrywając własnych kart. Łatwiej jest patrzeć na nią codziennie ukradkiem i kochać platonicznie, niż ją o tym poinformować i zaryzykować, że stracisz nawet ten codzienny widok. Tak długo jak zwlekasz z okazaniem swoich pragnień, tak długo czujesz się bezpiecznie, bo nie dajesz kobiecie możliwości odrzucenia Cię. Pozornie jesteś wygranym i pozornie nigdy nie wracasz do domu ‘na tarczy’, bo kobiety Cię nie odrzucają. Piszę ‘pozornie’ bo mimo tego, zawsze wracasz do domu sam. I dopóki nie zaryzykujesz pokazania kobiecie, że jesteśmy nią zainteresowany – zawsze będziesz wracał do domu sam.
Wybierz własną szufladę Gdy nie pokazujesz swych intencji, kobieta podświadomie otwiera w swojej głowę szufladkę z odpowiednią etykietką i Cię tam pakuje. Gdy przetańczyłeś z nią 2 godziny w dystansie jednego metra, a Twój dotyk czy spojrzenie było całkowicie aseksualne – trafiłeś do szufladki Fajny facet do potańczenia. Gdy opowiadasz jej o swoich pasjach, rozbawiasz opowieściami o pingwinach, słuchasz zwierzeń o jej facecie i doradzasz w kupnie bielizny dla niego – trafiasz do szufladki Przyjaciel. Gdy natomiast od początku zachowujesz się seksualnie i nie ukrywasz swoich intencji – trafiasz do szufladki Seksualna opcja. Kto powiedział, że nie możesz zadecydować, do której szuflady trafisz? Tylko od Ciebie zależy, w jaki sposób kobieta będzie Cię postrzegała!
Przyznam się szczerzę, że osobiście robię wszystko, by już na samym początku mojej znajomości z kobietą, otworzyła szufladkę Seksualna opcja i mnie tam włożyła. Jeżeli mam zostać odrzucony, to chcę być pewny, że wylądowałem dokładnie w tej szufladzie, a ta kobieta z jakiegoś powodu (np. bardzo szczęśliwego związku) nie jest zainteresowana seksualną opcją. Z doświadczenia wiem, że takie podejście jest bardzo dobre. Mężczyzna, który otwarcie komunikuje kobiecie, że jest nią zainteresowany, jest w jej oczach uważany za atrakcyjnego. Kobiety niezwykle cenią sobie facetów, którzy nie boją się pokazać swoich prawdziwych intencji. Rozmawiając z kobietami, często słyszę pytanie: dlaczego faceci boją się im pokazać powód, dla którego tak naprawdę do nich podeszli? Słyszałem nawet, że wiele z nich obwiniało same siebie: Dlaczego kolejny facet do mnie podchodzi i pyta o drogę na pocztę, zamiast otwarcie powiedzieć, że mu się spodobałam? Może to ze mną jest coś nie tak? Może tak naprawdę nie jestem w ogóle atrakcyjna? Spotykałem też opinie w stylu: Dlaczego żaden z nich nie ma jaj, by mi powiedzieć, że seksownie wyglądam i mają na mnie ochotę? Czy to takie trudne? Widocznie ja tego potrzebuję. Byłoby znacznie łatwiej, gdybyśmy zawsze wiedzieli, co dana kobieta myśli o nas. Tak niestety nie jest i nie będzie. Uwodzenie byłoby zbyt proste i nie sprawiałoby tak ogromnej przyjemności.
Dlaczego mężczyźni oraz kobiety podczas pierwszego kontaktu nie zachowują się seksualnie?
• Kobiety: Gdy poznajesz kobietę pierwszy raz, zazwyczaj nie spogląda na Twoje kroczę oraz nie oblizuje seksownie warg. Dlaczego? Bo gdyby tylko tak się zachowała, zachodzi bardzo duże prawdopodobieństwo, że facet stojący naprzeciwko jej – nazwałby ją łatwą, puszczalską i prostytutką. Dlatego nawet jeżeli spodobasz się kobiecie i najchętniej rozebrałaby Cię na środku ulicy i schrupała… to i tak zachowa się zapobiegawczo, byś ‘źle’ o niej nie pomyślał • Faceci: A co z n ami? U n as w brew p ozorom t en p roblem jest znacznie większy. Boimy się zachować seksualnie, bo wydaje nam się, że kobiety nie lubią seksu. Chcemy im zaimponować tym, że jesteśmy ‘inni’ niż wszyscy. Tym, że nie zależy nam na seksie i seksualne zachowanie jest złe. Ponadto wydaje się nam, że kobieta się później otworzy i wtedy da nam seks. Tym samym, gdy w odpowiedzi na aseksualne zachowanie kobiety mężczyzna również zachowuje się aseksualnie, tworzy się tzw. zamknięte koło… i rozchodzą się swoimi drogami.
Część praktyczna: W jaki sposób okazać swoje zainteresowanie? Dla łatwiejszego zrozumienia, podzielmy to na dwie formy: o werbalną, o niewerbalną. Jedna z najczęściej spotykanych metod okazywania zainteresowania jest forma werbalna, czyli wszystko to, co wypowiadamy. Możliwości przekazania naszego zainteresowania za pomocą słów jest tyle, ilu ludzi na świecie: I. Możesz uczynić to podczas pierwszego kontaktu z kobietą: Wybacz, ale nie potrafiłem tak po prostu przejść obok Ciebie, Jestem Kamil;
Wow... masz tak świetną (tu wstaw to, co Ci się w niej spodobało; niekoniecznie figura), że musiałem do Ciebie podejść; Hej, chciałem do Ciebie podejść i zapytać się o drogę na pocztę... ale to i tak byłby tylko pretekst by Cię poznać. II. Możesz okazać zainteresowanie później, gdy już się poznaliście i rozmawialiście na jakiś neutralny temat: Tak naprawdę nie interesuje mnie droga na pocztę, zatrzymałem Cię, bo mi się spodobałaś… ale nie wiedziałem, jak Ci to powiedzieć; Kajakarstwo, jazda konna, modelarstwo (etc.) to świetna sprawa, ale chciałbym dowiedzieć się czegoś o Tobie; Ale ten świat jest mały. Nie pomyślałbym, że również kolekcjonujesz… chętnie pokazałbym Ci moją kolekcję, choć nie wiem czy potrafiłbym się skupić przy Tobie; Musisz mi koniecznie opowiedzieć o swojej pracy, szkole (etc.) – proponuję przy pysznej gorącej czekoladzie. Znam miejsce, gdzie robią dosłownie najlepszą na świecie! Musisz jej spróbować!; Tak przy okazji, musze Ci powiedzieć, że strasznie podoba mi się Twój gust/styl. Potrafisz się seksownie ubrać… szkoda tylko, że tak ciężko jest się później skupić na rozmowie z Tobą. III. Możesz uczynić to poprzez wtrącanie do rozmowy dwuznaczności: Masz rację, ten stół do jadalni jest ciekawy… ale zastanawiam się, co jeszcze można by na nim robić…; Ludzie czytający książki mają sexy umysł; Podoba mi się Twoja sukienka… bo tak łatwo można ją ściągnąć; Wiesz, że lody waniliowe wpływają na hormony związane z seksem?; Żeby spalić ten kufel piwa, potrzebowałabyś ok 55 minut baraszkowania; Lepiej, żeby w pobliżu byli jacyś ludzie… bo nie gwarantuje, że będziesz przy mnie bezpieczna; Zjedzmy pizzę, a później się zastanówmy, co zrobić z
tymi dodatkowymi kaloriami. Wbrew pozorom ta metoda ma swoje minusy (w innym przypadku każdy facet podchodzący na ulicy do kobiety i mówiący jej: Jesteś seksowna, chce Cię poznać – lądowałby z nią w łóżku, a ja nie miałbym, o czym pisać książki ;). Przede wszystkim powiedzenie kobiecie w oczy, że jest niesamowicie seksowna jest bardzo trudne. Szczególnie w przypadku osób niemających doświadczenia na tej płaszczyźnie. Taka osoba ma problem z jakimkolwiek odezwaniem się do kobiety, nie mówiąc już o powiedzeniu jej, że wygląda tak seksownie… że nie mógł obojętnie obok niej przejść. Kolejno, gdy nabierze już odwagi, by w sposób werbalny zakomunikować swoje intencje – zazwyczaj będzie ze sobą niespójny (wypowiada zdanie o tym, jak bardzo ta kobieta mu się podoba, natomiast całe jego ciało komunikuje strach i brak komfortu). Ponadto kobiety momentalnie wyczuwają, że coś jest nie tak. Mogą też czuć się niekomfortowo słysząc tak bezpośrednie zwierzenie, nie wspominając już tego, że w pobliżu mogą znajdować się ich znajomi. Drugą metodą okazywania intencji jest forma niewerbalna, która zazwyczaj jest znacznie prostsza niż poprzednia. Na czym polega? W tym przypadku komunikujemy kobiecie zainteresowanie całym naszym ciałem, a nie tylko za pomocą słów. Ty cały jesteś komunikatem, a nie tylko to, co mówisz. Notabene, możesz mówić, co chcesz – a komunikować coś zupełnie innego. To niestety działa w drugą stronę (np. będąc zestresowanym próbujesz uwieść ją, recytując coś bardzo bezpośredniego, co nie
jest z Tobą w ogóle związane) i dyskwalifikuje 90% osób próbujących uwieść kobietę. Twoją intencję możesz okazać za pośrednictwem: • Tego, jak się zachowujesz, • Tego, jak patrzysz na kobietę, • Tego, w jaki sposób dotykasz kobietę, • Tego, jaką wysyłasz energię, • Oraz każdego innego niewerbalnego komunikatu Twojego ciała. Jak już wspomniałem wyżej, wbrew pozorom nie ma znaczenia co mówimy kobiecie, tylko to, co mówi nasze ciało. Komunikaty werbalne stanowią tylko 7% naszej komunikacji, za całą resztę, czyli 93%, odpowiada nasze ciało.
Magia niewerbalnych komunikatów
Możesz podejść do kobiety pod byle pretekstem: • Zapytania jej o drogę na dworzec, • Opinii o naleśnikach z amaretto, • Prośbą o zasznurowanie buta. … i możesz przy okazji ją UWIEŚĆ. Tak naprawdę możesz WSZYSTKO! W uwodzeniu nie ma żadnych ograniczeń, a te teoretycznie istniejące – możesz przełamywać z dnia na dzień! Możesz rozmawiać z kobietą o jej ślicznym pudelku i tym, ile razy dziennie je suchą karmę, a w międzyczasie możesz patrzeć na nią łóżkowym wzrokiem, trzymać ją za rękę i seksownie się uśmiechać. Często zdarza mi się wpaść w trans z kobietą i rozmawiać na jakiś idiotyczny temat… Podczas gdy nasze słowa tak naprawdę nie mają żadnego znaczenia, bo nasze twarze są kilka
centymetrów od siebie… Patrzymy s obie g łęboko w o czy i c zujemy i skry w powietrzu. Nagle któreś z nas ‘budzi się’, odsuwa i mówi: O czym my w ogóle rozmawiamy? Gdy jestem zainteresowany kobietą to bez względu na to czy sytuacja ma miejsce w pracy, centrum handlowym, czy ławce w parku, zazwyczaj zachowuje się podobnie. Mogę z nią rozmawiać o tym, jakie składniki chce w sandwichu, jak piękna jest pogoda, czy ile dokumentów mam przygotować – a w międzyczasie patrzę na nią łóżkowym, seksownym wzrokiem… Przybliżam się do niej… Zadziornie uśmiecham… Dotykam… Tym wszystkim komunikuje jej, że mimo tego, iż pozornie rozmawiamy o tym, jak powinny zostać ułożone książki na regałach – przed oczami widzę ją opierającą mnie o ten regał… i całującą moją szyję… Gdy rozmawiam z nią w nocy na imprezie o tym, jak się bawi, w międzyczasie mogę odgarnąć jej włosy.., i chuchać na szyję. Mogę p osadzić j ą n a k olanach i r ozmawiać o t ym, jak spędziła ostatnie wakacje… całując ją w kark, gryząc jej uszy czy bawiąc się jej rękoma. Nie zawsze pokazuję kobietom moje intencje w sposób bezpośredni, podchodząc do nich i otwarcie mówiąc, że przez to… że są tak seksowne nie potrafię się skupić. To samo robię za
pośrednictwem wzroku. Wystarcz y, że spojrzę na daną kobietę i ona momentalnie wie, co bym z nią właśnie robił…
WIEDZA O KOBIETACH W SPOŁECZEŃSTWIE Dlaczego odnoszę tak duże sukcesy z kobietami?
Bo zdałem sobie sprawę z tego, jak kobiety postrzegają seks oraz jak ten sam aspekt postrzega społeczeństwo. Wbrew pozorom to dwa totalnie odległe bieguny, których zrozumienie może być przepustką do nowego świata.., pełnego kobiet chcących uprawiać z Tobą seks. Wiem, że powyższe zdanie brzmi jak tani slogan – ale ma znaczenie dosłowne. Gdy tylko zrozumiesz, dlaczego kobiety zachowują się tak a nie inaczej i POKAŻESZ im, że to rozumiesz – zdeklasujesz konkurencję. Twierdzi się, że my faceci myślimy o seksie 24 godziny na dobę. Patrząc na obrady sejmu w telewizji, siedząc na zajęciach w szkole czy naprawiając zepsute wycieraczki w samochodzie. Uważa się także, że kobiety nie lubią seksu, uprawiają go z przymusu, bądź chęci przytrzymania nas przy sobie. Ponadto twierdzi się, że nie przystoi rozmawiać z kobietami o seksie, bo seks jest zły, seksualne zachowanie jest złe. Co gorsza, społeczne teorie nt. seksu zaszły tak daleko, że nawet wiele kobiet uważa seks za czyn nieczysty.
Nic bardziej bzdurnego!
Cała prawda o kobiecym podejściu do seksu
Kobiety tak samo jak i my UWIELBIAJĄ seks. Myślą o nim podczas obierania marchewki, podczas siedzenia na nudnym wykładzie w szkole, opracowywania projektu w pracy czy podczas rozmów z innymi koleżankami. Myślą o nim, mówią o nim i chciałby go uprawiać tak samo często jak faceci, a może i nawet częściej! Wyobraź sobie, że kobieta może mieć około 8 podstawowych rodzajów orgazmów (może ich być znacznie więcej). Tak, dobrze przeczytałeś – 8! Ty możesz mieć tylko jeden! Ponadto kobiety są zdolne przeżywać orgazmy seryjne, wielokrotne czy doświadczać wytrysków nasienia. Chociażby te argumenty mogą uzmysłowić, że zostały do tego stworzone. Kobiety potrafią odczuwać przyjemność na wiele więcej sposobów niż my faceci. Ponadto seks to nasza naturalna potrzeba. Twoja, moja, pani, która codziennie sprząta moją klatkę schodową, ekspedientki u której codziennie kupujesz pączki czy wrednej nauczycielki, która się na Ciebie uwzięła. To wynika z naszej natury, a nie naszego widzimisię. Tak samo jak codziennie rano musisz zjeść zupę mleczną na śniadanie, a po niej skorzystać z ubikacji – tak samo Twoją podstawową potrzebą jest seks.
Lekcja biologii
Najlepiej zobrazował to pan o nazwisku Maslov, ucząc już
tego na biologii w podstawówce. Niezależnie od tego czy nam się to podoba, czy nie, seks leży pośród naszych podstawowych potrzeb fizjologicznych. Kobiety, z którymi jechałeś dzisiaj w autobusie, mijałeś na ulicy czy widziałeś w telewizorze… uwielbiają seks i potrzebują go tak samo, jak jedzenia czy korzystania z toalety. Celowo się powtarzam, bo wiem, że zrozumienie tego drobnego szczegółu zmienia całkowicie postrzeganie kobiet i relacji z nimi. Wiem jak wiele osób sądzi, iż jest inaczej… bo sam tak kiedyś uważałem. Myślałem, że gdy uznam seks za zły – zaimponuje tym przed kobietami. Ogromnie się myliłem. Tak samo jak na instynktownym poziomie wszystkie kobiety są takie same (dlatego można je uwodzić w ten sam sposób niezależnie od koloru skóry czy języka, w którym mówią), tak samo na pewnym poziomie mężczyźni nie różnią się niczym od kobiet. Wszyscy jesteśmy zwierzętami, którymi kierują te same pierwotne instynkty, pragnienia i zachowania. Wyobraź sobie, że siedzisz w pociągu i naprzeciwko Ciebie siedzi piękna kobieta, na widok której przechodzi Cię gęsia skórka. Ona również to samo myśli o Tobie, jest jej ciepło i jedyne to, co chciałaby zrobić, to zedrzeć z Ciebie ciuchy i uprawiać szalony seks w przedziale. Dlaczego do tego nie dochodzi? Nie dlatego, że nie lubi seksu i to
tylko Ty masz grzeczne myśli. Skąd ona ma wiedzieć jak zareagujesz, gdy pokaże Ci swoje seksualne intencje? Skąd ma wiedzieć czy nie nazwiesz jej dziwką i nie wyrzucisz z przedziału? Społeczeństwo twierdzi, że taki czyn jest haniebny. Seks po kilku minutach znajomości to grzech i puszczalstwo! Gdyby tylko nie to, że zależy jej na swojej reputacji, na tym, co inni o niej pomyślą i za kogo będą ją uważali… przeleciałaby Cię tam i nawet byś tego nie zauważył. Słyszałem od kobiet wiele razy, jak bardzo chciały kogoś przelecieć, ale bały się to zrobić, bo nie wiedziały, jak ten facet by zareagował. Podejrzewam, że byś sobie nie poradził z taką sytuacją, a kobietę wyzwał od prostytutek.
Część praktyczna: Jak wprowadzić to w życie? Kiedy więc następnym razem miniesz kobietę na ulicy, staniesz obok kobiety w sklepie obuwniczym czy będziesz z nią jechał w przedziale – wiedz, że ona tak samo jak Ty, kocha seks i mogłaby go uprawiać od rana do wieczora w każdej możliwej pozycji. Niestety trzyma się społecznych norm i zasad, by nie wyjść na prostytutkę – i Ty prawdopodobnie nigdy się o tym nie dowiesz, że miała na Ciebie ochotę. Dlatego naszym zadaniem jest pokazanie kobietom, że zdajemy sobie z tego sprawę, że zarówno one, jak i mężczyźni są istotami seksualnymi i uwielbiają seks, który jest czymś pięknym. Pokażmy im również, że wiemy, co sądzi o tym społeczeństwo i
wiemy jak tego uniknąć. Kolejne dwa rozdziały pomogą Ci jeszcze lepiej zrozumieć ten problem oraz pokażą jak sobie z nim poradzić.
TARCZA OBRONNA Jak działa kobiecy system obronny?
Abyś dokładnie zrozumiał, co mam na myśli, musisz zrozumieć jak działa kobiecy system obronny i jaki paradoks się z nim wiąże. W jakich sytuacjach się uaktywnia? Podchodzisz na imprezie do kobiety bawiącej się wśród koleżanek. Tańczysz z nią i po chwili próbujesz ją pocałować. Mimo tego, że wydawało Ci się, że jest Tobą zainteresowana – odwraca głowę w bok. Wydaje Ci się, że być może z Tobą jest coś nie tak – co wpływa na Twoje poczucie wartości. Tak naprawdę zareagował jej system alarmowy – nie chciała wyjść na ‘łatwą’ wśród koleżanek. Umówiłeś się z nią na spotkanie, siedzicie w knajpce – między wami iskrzy, patrzycie na siebie z pożądaniem, całujecie się. Proponujesz jej byście poszli do Ciebie – ona odmawia, mówiąc, że nie ma takiej możliwości. Czyżbyś zrobił coś nie tak? Nie, zadziałał jej system obronny. Nie chciała wyjść na łatwą, idąc z Tobą na pierwszym lub drugim spotkaniu do łóżka. Twoja koleżanka często sypia z różnymi facetami, czasem nawet po chwili znajomości. Jednakże Ty nie masz o tym najmniejszego pojęcia, wydaje Ci się, że jest dziewicą, a o seksie słyszała tylko na Discovery Channel. Dlaczego Ci nie powiedziała? Bo bała się, że uznasz ją za puszczalską.
Dlaczego kobiety zachowują się aseksualnie?
Kobiety mają naturalny system obrony przed nazwaniem ich puszczalskimi, łatwymi. Wyobraź sobie, że podchodzisz na ulicy do kobiety, która
przed chwilą się do Ciebie uśmiechnęła i za Tobą odwróciła. Jesteś pewny, że jest Tobą zainteresowana. Nawet gdyby miała ochotę Cię przelecieć, podczas rozmowy będzie zachowywała się całkowicie normalnie i sucho. Nie będzie spoglądała Ci na krocze, nie będzie się seksownie oblizywała bądź namiętnie dotykała swojego ciała. Dlaczego? Bo 99% facetów z miejsca nazwałaby ją prostytutką. Dlatego między innymi kobiety zachowują się aseksualnie. Ponadto wiele z nich uważa, że prawdziwy mężczyzna (a nie facet, który co drugi dzień sypia z nową kobietą) nie lubi kobiet, które ‘szybko wskakują do łóżka’. On zbyt szanuje kobiety, by uprawiać z nimi seks na początku znajomości. Dlatego wiele kobiet gra na siłę niedostępną, nie chcą wyjść na niegrzeczne, wyuzdane dziewczynki. Wydaje im się, że tym sposobem zaimponują mężczyźnie. Tak naprawdę uwielbiamy otwarte kobiety, które nie traktują seksu jako karty przetargowej w zamian za związek, jako nagrody za siódmą randkę czy jako nieczystego i nieludzkiego aktu świadczącego o czyimkolwiek nieszanowaniu się.
Czyja to wina?
W tym wszystkim tkwi jeden paradoks: tak naprawdę kobiety przez nas się tak zachowują. Gdybyśmy nie nazywali ich łatwymi za każdym Razem, gdy ubiorą się wyzywająco bądź okażą jakikolwiek przejaw seksualności, kobiety nie bałyby się
zachowywać seksualnie. W większości przypadków my sami jesteśmy sobie winni. Zdarzyło Ci się kiedykolwiek nazwać kobietę łatwą, puszczalską albo prostytutką, bo: Dowiedziałeś się, że często sypia z różnymi facetami? Poszła do łóżka z facetem, znając go godzinę? Ubrała się wyzywająco, odsłaniając większą część swojego ciała? Spał z nią Twój kumpel, a Ty nie? Jestem pewny, że nieraz tak powiedziałeś bądź pomyślałeś. Ja sam, gdy zaczynałem przygodę z kobietami, tak właśnie nazywałem większość z nich. Wystarczyło, że dowiedziałem się o tym, że spała z którymś z moich kumpli i w moich oczach była już puszczalską. Tu wracamy do punktu wyjścia, czyli patowej sytuacji. Oczekujemy od kobiet, by zachowywały się przy nas seksualnie, rozmawiały z nami o seksie, mówiły dwuznacznościami, przygryzały wargi, gdy z nami rozmawiają czy seksownie się ubierały – a z drugiej strony większość z nas nazywa je łatwymi, gdy zauważy któryś z powyższych zachowań. Czyż to nie paradoks? Czy to przypadkiem nie my jesteśmy temu winni?
Jak to w końcu jest z ‘łatwymi kobietami’? Nauczyłem się nie dzielić kobiet na łatwe i trudne, bo taki podział jest krzywdzący i niesprawiedliwy. Dlaczego kobieta, która po krótkiej znajomości z mężczyzną wyląduje w łóżku – ma być zła? Jeżeli obydwoje są dorosłymi ludźmi i godzą się na seks, to
dlaczego mają być za to karani? Wielokrotnie uprawiałem seks po kilkunasto czy nawet kilkuminutowej znajomości z kobietą – i nie śmiałbym powiedzieć, że którakolwiek z nich się nie szanowała. Seks jest częścią naszej natury, dzięki niemu jesteśmy zdrowsi. Jest czymś dobrym. Jeżeli dodatkowo między mną a kobietą od początku znajomości iskrzy, a z każdą minutą chemia pomiędzy nami jest coraz większa… w wyniku czego coraz bardziej się pożądamy – dlaczego mielibyśmy sztucznie wstrzymywać zrobienie tego, na co mamy ochotę? Jak wspomniałem powyżej, jesteśmy dorosłymi ludźmi i nikt nam nie zabroni uprawiania seksu nawet po 5 minutach znajomości. Czy to oznacza, że się nie szanujemy i ktoś z nas jest łatwy? Bzdura! Wręcz przeciwnie. Paradoksalnie szanuje takie kobiety bardziej niż te, które również mają na to ochotę, ale wstrzymują seks t ylko po to, by zatrzymać mnie na dłużej przy sobie – bądź traktują go jako kartę przetargową. Tym samym pokazują, że nie mają niczego innego do zaoferowania. Traktują seks jako nagrodę dla mnie za to, że wziąłem je do kina, do restauracji czy kupiłem prezent. Nie chcę takiego seksu i takich kobiet. Nie uważam, że jest on nagrodą od niej dla mnie bądź na odwrót. Obydwoje kochamy seks tak samo i powinniśmy wspólnie tego chcieć i do tego dążyć. Uwodzenie powinno być wspólne, a nie jednostronne. Jeżeli jest jednostronne, najczęściej
przeradza się w manipulację i prawie nigdy nie przynosi takiej przyjemności, gdyby było obustronne. Still kiedyś powiedział idealnie pasujące tu zdanie: Łatwość w interakcji jest czymś pięknym, pokazuje, że do siebie pasujecie. Sytuacja, kiedy wszystko ‘płynie’, czujecie przyjemność, pożądanie, nie testujecie się nawzajem, nie staracie się być niedostępni na siłę… nie pojawiają się żadne opory. Wolę przeżyć z jedną kobietą coś takiego, niż uprawiać seks z trzema innymi. Wielu ludzi niestety nie wierzy, że taka interakcja jest możliwa. Opisałem wiele takich w moich raportach i za każdym razem pojawiały się opinie, że to niemożliwe, że wylądowałem z kobietą w łóżku – bez żadnych oporów, bez żadnych testów z jej strony. Że byliśmy tylko my i nasze wspólne pragnienia, nic innego. Dlaczego? Bo ludzie nie chcą w to wierzyć, że uwodzenie może być tak proste. Co gorsze, wielu facetów tego po prostu nie chce. Wolą, by kilkukrotnie pojawił się opór, by kobieta cały czas się wstrzymywała, była niedostępna, testowała ich – dopiero wted y, gdy osiągną swój cel, czują smak zwycięstwa. Bo byli na wojnie, przedzierali się przez kolejne mury, przez kolejne okopy – aż w końcu zwyciężyli bitwę! Myślą, że jeżeli kobieta jest dla nich niedostępna, to będzie również taka dla innych, a im będzie wierna. Tak naprawdę, jeśli
kobieta jest łatwa dla Ciebie, to wcale nie oznacza, że będzie łatwa dla wszystkich. Gdyby jednak nie pojawiły się żadne opory i wszystko gładko by płynęło – nazwaliby taką kobietę łatwą albo prostytutką. Czyż to nie kolejny paradoks? Zastanów się czy Ciebie przypadkiem też nie dotyczy. To wynika z naszego ego, to ono się pompuje, gdy uda się nam zdobyć ‘trudno dostępną’ kobietę. Czujemy się wtedy lepsi niż inni, którzy jej nie zdobyli. Gdyby jednak t ę samą kobietę udałoby się uwieść bez żadnego problemu, a wszystko by płynęło – nie sprawiłoby nam to już takiej przyjemności… Byłoby zbyt łatwo. Pytanie czy takie nastawienie i kierowanie się własnym ego, powinno być domeną seksualnie wartościowego faceta? Odpowiedź pozostawiam Tobie.
Część praktyczna: W jaki sposób to okazać? Fakt, że zmieni się tylko Twoje nastawienie nie oznacza jeszcze, że zmienią się Twoje relacje z kobietami. Musisz wdrożyć to w życie, czyli pokazać kobiecie, że masz inne podejście niż większość facetów dookoła. W innym wypadku trafisz do tej samej szuflady, do której oni trafiają. Przede wszystkim bądź wyrozumiały. Nie skreślaj kobiet przedwcześnie, tylko pokaż im swoje intencje oraz podejście, a dopiero później oceniaj. Gwarantuję, że różnica będzie ogromna. Częstokroć kobiety na początku traktowały mnie jako
kolejnego napaleńca chcącego ‘cokolwiek’ przelecieć bądź typowego podrywacza. Czułem, że jestem traktowany jak wszyscy inni. Sytuacja zmieniała się jednak diametralnie, gdy opowiadałem kobiecie, co sądzę o seksie, społeczeństwie, seksualności. Za każdym razem pojawiał się błysk w oku oraz radość, że w końcu znalazł się facet, który jest inny. Pierwszy krok to brak strachu przed okazaniem własnych intencji oraz akceptacja tego, że jesteśmy istotami seksualnymi. Zrozumienie tego, że seks jest częścią naszej natury stanowi podstawę zaaplikowania seksualnego zachowania wobec kobiet. Kilku moich kursantów miało podobny problem: Bez oporów rozmawiali z kobietami o seksie, pokazywali swoje doświadczenie oraz wiedzę, nie kryli swoich intencji, byli bezpośredni – jednak traktowali to tylko jako kolejną technikę. Recytowali te formułki, nie wierząc w nie. Dalej myśleli, że kobiety nie lubią seksu, a le d a s ię j e j akoś logicznie przekonać. Suma summarum, nie osiągali dzięki temu rezultatów – bo byli ze sobą niespójni. Kolejnym krokiem jest podjęcie akcji, czyli pokazanie kobiecie, jakie jest nasze podejście do tego tematu. Zachowując się seksualnie w jej obecności, damy jej tym samym zielone światło do podobnego zachowania. Każdy przejaw Twojej intencji, uwodzicielskiego spojrzenia, seksownego uśmiechu, przyjemnego dotyku czy dwuznaczności w tym, co mówisz, jest
sygnałem dla kobiety, że jesteś facetem, który oferuje przyjemność, seksualną wartość. Tym samym pokazujesz jej, że akceptujesz takie zachowanie i równocześnie zapraszasz ją do podążania tą drogą. Wyznaczasz jej kierunek. Już na samym starcie kobieta postrzega Cię inaczej niż pozostałych facetów. Jesteś szczery, prawdziwy, nie ukrywasz swoich intencji. Doceniasz każdy element, który sprawia, że atmosfera staje się bardziej uwodzicielska – nagradzasz kobietę za to. Najczęściej przekazuje kobietom moje nastawienie za pośrednictwem rozmowy. Prędzej czy później rozpoczynamy ten temat i wtedy kobieta dowiaduje się, że seks jest dla mnie czymś całkowicie zdrowym i naturalnym. Nie traktuję go jako celu w moim życiu i zbytnio również nie wartościuje. Fakt, uwielbiam go uprawiać, ale pragnienie ciała nie jest dla mnie najważniejsze. Opowiadam o piramidzie Maslova i związkiem seksu z szanowaniem się i łatwością. Dodaję, że aktualne zachowania facetów są dla mnie nie fair, bo dlaczego my możemy codziennie sypiać z nową kobietą. Gdyby kobieta tak zrobiła – zostałaby nazwana puszczalską? Dzięki temu JUŻ zostawiam całą konkurencję w tyle, bo wiem, że 99% facetów myśli w totalnie inny sposób. Wiem, że kobieta będzie traktowała mnie jako perełkę pośród innych takich samych małż. W taki sam sposób będzie również
traktowała Ciebie.
PODZIAŁ NA DOBRE I ZŁE KOBIETY Kompleks madonny ladacznicy To chyba jeden z naszych podstawowych kompleksów (w literaturze nazywany również Zespołem Madonny Ladacznicy lub Kompleksem Madonny Magdaleny). Nie skłamię twierdząc, że dotyka chyba każdego z nas. Mnie męczył bardzo długo i kompletnie nie zdawałem sobie z tego sprawy. Wiele problemów i niepowodzeń przypisywałem zupełnie odmiennym czynnikom, nie mając pojęcia, że to wszystko wina pewnego ‘kompleksu’. Przyznaję szczerze, że proces pozbywania się go trwa bardzo długo. Nie da się tak po prostu wyrzucić go z głowy, bo po jakimś czasie znów pojawia się w najmniej oczekiwanym momencie. Na czym polega? Podświadomie dzielimy kobiety na dobre i złe, czyste i nieczyste, madonny i ladacznice. Zazwyczaj nieświadomie każda kobieta, którą poznamy, ląduje w jednej z tych grup, przykładowo: • Nasze matki, ciocie, babcie – Madonny, • Kobieta poznana na imprezie, z która całowałeś się po 5 minutach, a na drugi dzień uprawiałeś seks – Ladacznica, • Kobieta poznana w bibliotece – Madonna, • Kobieta zarabiająca na życie poprzez taniec na rurce – Ladacznica, • Koleżanka z ławki, lubiąca się uczyć – Madonna, • I tak dalej…
Taki podział paradoksalnie ułatwia życie. Poznajesz kobietę, po czasie zakochujecie się w sobie, pobieracie się i zakładacie Kobiety dobre, to kobiety cnotliwe, czyste. Kierujące się w życiu miłością, sprawiedliwością, dobrem drugiego człowieka. Uważa się, że kobiety te w łóżku powinno traktować się delikatnie, romantycznie. Stronią od wszelkich perwersji. Ideałem byłyby świece + pozycja misjonarska. Seks jest dla nich narzędziem prokreacji. Drugi typ kobiet to nieczyste ladacznice. W życiu kierują się własną przyjemnością, egoizmem. Lubią imprezować, często sypiać z facetami. Nie podnieca ich romantyczny seks, potrzebują mocnych wrażeń – perwersji i ostrego seksu. Fantazjują o trójkątach, wiązaniu i kneblowaniu.
rodzinę. Dzięki niej masz dwójkę dzieci, ciepło domowego ogniska. Ta kobieta jest Twoją Madonną. Uprawiacie romantyczny i pełen uczucia seks (albo w ogóle go nie uprawiacie, bo seks służy tylko płodzeniu dzieci). Jednakże zaczynają się budzić w Tobie nowe pragnienia. Potrzebujesz czegoś nowego, ostrzejszego – czego Twoja czysta i cnotliwa żonę nie jest w stanie Ci dostarczyć. Nie zadowala Cię seksualnie, a Ty nie potrafisz przykuć jej do łóżka kajdankami, zawiązać oczy i uprawiać ostry perwersyjny seks – kończąc na jej twarzy. Ona jest na to zbyt czysta! Potrzebujesz ladacznicy… ... finalnie lądujesz w klubie z prostytutkami bądź poznajesz dziewczynę na imprezie i z nią spełniasz swoje wyuzdane pragnienia. Uff… w końcu udało się taką znaleźć. Zapłaciłeś za to zdradą, tak jak płaci wielu innych facetów. Pytanie za 100 punktów: Czy można było tego uniknąć? Kto jest temu winny? Twoja żona, bo nie potrafiła Cię zaspokoić? A
może Ty, bo nie miałeś jaj, żeby jej powiedzieć o swoich fantazjach? Winny jest ten jeden mały kompleksik siedzący w Twojej głowie. Gdyby nie on, świat byłby piękniejszy, a połowa naszych problemów zniknęłaby.
Faktyczna prawda
Wszystko przez to, że nie zdajemy sobie sprawy, że taki podział NIE ISTNIEJE. To tylko halucynacja. Tak naprawdę każda kobieta ma w sobie i Madonnę, i Ladacznicę. Z jednej strony jest słodka i miła, a z drugiej marzy o tym, by ktoś porządnie ją przeleciał na pralce. Nie ma znaczenia, ile ma lat, jaką ma pozycję społeczną, jaki ma kolor skóry i ile dzieci urodziła. Kobiety uwielbiają seks tak samo jak my (nawet jeżeli czasem twierdzą inaczej). Zdziwisz się, ale większość z nich częściej myśli o seksie niż Ty, a Twoje perwersyjne fantazje łóżkowe to nic w porównaniu z ich fantazjami. Twoja nauczycielka angielskiego, gdy wraca do domu – puszcza swój ulubiony film pornograficzny i podczas oglądania się masturbuje; Twoja szefowa po powrocie do domu zadowala się wibratorem tak długo, aż nie zacznie krzyczeć; A koleżanka, z którą dziś rozmawiałeś - marzy o tym, by w końcu zostać w łóżku zdominowaną.
Życiowe przykłady Myślę, że kilka przykładów rozjaśni Ci dokładnie to, co mam na myśli:
a. Przypomnij sobie koleżankę z klasy, najlepszą uczennicę. Była zawsze wzorem, miała zawsze najlepsze oceny. Zawsze cnotliwa – typowy grzeczny aniołek. Teraz wyobraź sobie, że właśnie dowiedziałeś się jak uprawiała seks w trójkącie z dwoma facetami. Jak to możliwe? Wzorowa uczennica! Ideał dziewczyny! Jak taka słodkość mogła uprawiać paskudny seks z dwoma facetami naraz? To właśnie jest syndrom madonny ladacznicy. b. Od jakiegoś czasu jesteś we wspaniałym związku. Kochacie się nawzajem, a Twoja kobieta jest synonimem anielstwa. Często się przytulacie, uwielbiasz jak smyra Cię po włosach… czule całuje. Jest najukochańszą kobietą pod słońcem, muchy by nie skrzywdziła. Nagle się dowiadujesz, że przed Tobą spała z kilkunastoma innymi facetami. Kilku z nich poznała na imprezie i poszła z nimi do łóżka po chwili znajomości. Jak mogła? Twój aniołek, który tak słodko Cię całował! To, co pojawia się w Twojej głowie, to typowy syndrom madonny ladacznicy. c. Jesteś w związku z kobietą, która całkowicie Cię zaspokaja. W miarę często uprawiacie seks. Bez szaleństw, ale Tobie to wystarcza. Pewnego wieczoru Twoja partnerka zwierza Ci się ze swoich fantazji… Mówi, że marzy jej się odegranie scenki gwałtu, seks a nalny, k upno w ibratora i s eks g rupowy z s amymi facetami. Jak na to reagujesz? Oszalała, zgadza się? Coś jest z nią nie tak, jak coś tak obrzydliwego mogło przyjść jej do głowy? To oznacza, że na pewno chce Cię zdradzić. Znów kolejny przykład syndromu madonny ladacznicy. d. Poznałeś na imprezie dziewczynę, okazała się dokładnie w Twoim typie. Spędziliście wspaniałą noc i finalnie wylądowaliście w łóżku. Przez chwilę przeszła Ci przez
głowę myśl, jakby to było stworzyć z nią związek. Ale już po chwili pojawia się druga myśl: Jak możesz stworzyć normalny związek dwóch kochających się ludzi, jeżeli poznałeś ją na imprezie? I co z tego, że strasznie Ci się podoba, jeżeli to tylko dziewczyna z imprezy, z którą na dodatek wylądowałeś w łóżku tej samej nocy? Taka kobieta nie mogłaby zostać matką Twoich dzieci… Kolejny typowy przykład syndromu madonny ladacznicy. Przykłady można mnożyć, na każdym kroku kategoryzujemy kobiety, wkładając je do jednej z dwóch szufladek. Dzielimy je na dobre, z którymi możemy tworzyć związki, chodzić do kina i oglądać romantyczny zachód słońca, oraz na te złe, przy których nic nas nie hamuje, możemy popuścić wodzę fantazji i spełnić swe najbardziej szalone fantazje i pragnienia. Tak naprawdę wyrządzamy krzywdę zarówno tym dziewczynom, jak i nam samym. By przeżyć te wszystkie doświadczenia nie potrzebujemy dwóch różnych kobiet, wystarczy nam do tego jedna. Najważniejsza zmiana, która płynie ze zrozumienia tego problemu dotyczy kategoryzowania kobiet. Już więcej nie będziesz ich oceniał przez powierzchowny pryzmat, sądząc, że się nie nadają. I co z tego, że Twoja koleżanka kiedyś była wzorową uczennicą i chodzącym aniołkiem? Czy to zabrania jej fantazjować? Czy przez to nie może już uprawiać innego seksu niż ten w pozycji misjonarskiej? Ma do tego prawo, tak samo jak ma prawo do
uprawiania seksu z dwoma facetami naraz. To jedna z najczęściej pojawiających się kobiecych fantazji. I c o z t ego, że Twoja dziewczyna miała przed Tobą kilkunastu innych facetów? Jaki to ma wpływ na to, co czujecie teraz do siebie? Dlaczego skupiasz się na jej przeszłości, zamiast na teraźniejszości? Całe życie ma być za to karana? Dlaczego nie możesz pokazać jej, że jesteś prawdziwym facetem, który potrafi to zaakceptować? A może fakt, że miała przed Tobą tylu partnerów jest jej zaletą? Dzięki temu posiada ogromne doświadczenie, które przyniesie Tobie same korzyści. I c o z t ego, że Twoja kobieta nagle zwierzyła Ci się z perwersyjnych fantazji? A Ty żadnych nie masz? Nigdy nie fantazjowałeś o trójkącie z dwoma kobietami? Nigdy nie chciałeś uprawiać seksu z kobietą innego koloru skóry? Nigdy nie marzyłeś o t ym, b y z robić t o z g wiazdą f ilmów p orno u braną w lateks? Twoja kobieta ma również do tego prawo, pokaż jej, że to akceptujesz! I co z t ego, że poznałeś na imprezie kobietę i tej samej nocy uprawiałeś z nią seks? Czy to już ją przekreśla? Czy to świadczy o jej nieszanowaniu się? Była idealna na jednonocną przygodę, ale na związek się nie nadaje? BZDURA! To jeden z największych stereotypów pojawiających się u facetów. A może to świadczy, że tak idealnie pasujecie do siebie i nie mogliście się sobie oprzeć? A może była pierwszy raz na imprezie od 5 lat? A może z
tą kobietą, z którą połączyła Cię głęboka seksualna więź – budujesz trwalszy i lepszy związek niż ze swoją ostatnią partnerką? Myśląc w taki sposób krzywdziłem siebie i inne kobiety. Dopiero z czasem zrozumiałem, jakie to płytkie, jak bardzo pozory mogą mylić. Na pierwszy rzut oka kobieta wydawała mi się totalnie kimś innym niż była.
Część praktyczna: Jak poradzić sobie z tym kompleksem? Przede wszystkim nie dziel kobiet na dobre i złe. Wiedz, że każda z nich jest taka sama. Każda uwielbia seks, każda może być czułym aniołkiem, a po chwili przemienić się w szalonego perwersa. Nie wydawaj swoich osądów zbyt pochopnie i za każdym razem, gdy będziesz chciał wydać opinię bądź ocenić jakąś kobietę – zastanów się czy Twój osąd jest sprawiedliwy. Czy wziąłeś pod uwagę wszystkie czynniki, czy wszedłeś empatycznie ‘w jej buty’ i przemyślałeś, dlaczego zachowuje się tak a nie inaczej. Zastanów się następnym razem czy nie kieruje Tobą syndrom madonny ladacznicy. Jeżeli uda Ci się go rozpoznać, odniesiesz już sukces. Całkowite pozbycie się go to długotrwały proces. Jednakże praca nad sobą i włożony wysiłek w całkowite wyeliminowanie go – bardzo się opłaca. Jego brak oznacza wolność. Wolność, która jest bezcenna, bo daje Ci nieograniczoną przyjemność z obcowania z kobietami. Nie postrzegasz kobiet tak, jak robiłeś to wcześniej. Otwiera się przed Tobą nowy
świat, w którym rozumiesz, dlaczego zachowują się tak a nie inaczej. Świat, w którym pokazujesz im, że jesteś inny niż wszyscy – oferujesz inną wartość, za którą kobiety obficie Cię wynagrodzą.
KOMFORT Bezpieczeństwo Przypomnij sobie jeszcze raz piramidę Maslova. Kolejną potrzebą zaraz nad fizjologicznymi jest potrzeba bezpieczeństwa. Wiele osób o niej zapomina, szczególnie faceci. Zbyt często kierują się tylko pierwszą potrzebą tj. seksem i zbyt rzadko pamiętają o kolejnej, czyli bezpieczeństwie (które można rozumieć jako komfort + dyskrecję). Na początek zajmijmy się komfortem. Po przeczytaniu książki „ Instynkt uwodziciela ” (www.instynktuwodziciela.pl), wiesz już jak ważny jest Twój komfort podczas poznawania kobiet oraz co zrobić, by zacząć go odczuwać. Pytanie, czy zastanawiałeś się kiedyś nad tym, czy kobieta, z którą właśnie rozmawiasz albo się całujesz, czuje się komfortowo? Jeżeli kładziesz ogromny nacisk na swoje dobre samopoczucie, brak presji oraz komfort, może zadbałbyś również o kobietę? Wyjawię Ci, że połowę znajomości z kobietami, które Ci nie wyszły – spieprzyłeś właśnie przez niezadbanie o ich komfort. Nie należy stawiać go na pierwszym miejscu i przesadnie się na
nim skupiać. Jednakże to właśnie on może przesądzić o tym czy kobieta zacznie postrzegać nas jako seksualnie wartościowego faceta, czy zwykłego napaleńca, któremu chce się bzykać.
Centrum handlowe, klub, seks
Pokazując kobiecie, jak ważny jest dla Ciebie jej komfort, zyskasz bardzo dużo… więcej niż byś się spodziewał. Wyobraź sobie kilka sytuacji: Znajdujesz się w centrum handlowym i zauważasz kobietę, która Ci się podoba. Jest z trzema koleżankami. Podchodzisz do niej i widzisz iskierkę w jej oku. Wiesz, że też się jej spodobałeś. Nabrałeś pewności siebie, przy wszystkich dziewczynach głośno mówisz, że jest piękna, ma cudowne oczy, zapiera Ci dech w piersiach… i pragniesz się z nią umówić, by znów w nie patrzeć. Jej twarz czerwienieje, ale odwraca się od Ciebie i ucieka. Co się stało? Przed chwilą poznałeś dziewczynę, tańczysz z nią na parkiecie wśród jej znajomych. Czujesz się niesamowicie, widzisz jak zalotnie uśmiecha się do Ciebie. Chwytasz ją w biodrach, przysuwasz do siebie, próbujesz pocałować… ale ona odwraca głowę! Co się stało? Niedawno ją poznałeś, wasza znajomość świetnie się rozwija. W końcu nadchodzi wieczór, w którym jesteście sami w domu… Jesteś podekscytowany. Przyszła do Ciebie, rozmawiacie… Atmosfera z minuty na minutę staje się coraz bardziej namiętna… Czujesz się jak w innej rzeczywistości, rozbieracie się, uprawiacie seks. On jednak nie jest taki, jak się spodziewałeś, czujesz, że była
nieobecna, coś z nią było nie tak, zastanawiasz się: Co się stało? Podobne sytuacje zdarzają się codziennie. Głowisz się i troisz, co poszło źle? Może podszedłeś do niej pod złym kątem? Może powinieneś najpierw ją obrócić na parkiecie, a potem pocałować? Może powinieneś zaczekać z seksem do następnego spotkania? A może wystarczyło sprawić, by każda z tych kobiet nie czuła się tak niekomfortowo? W pierwszym przypadku, może otrzymałbyś zupełnie inną reakcję… gdybyś nie wygłaszał swych uczuć głośno wprost do koleżanek? Może mogłeś powiedzieć to tak, by tylko ona usłyszała? A może powinieneś odejść z nią kawałek, obrócić ją i wtedy jej to powiedzieć? Nawet, jeżeli jej się spodobałeś, mogła poczuć się skrępowana i zażenowana tak nagłym i ekspresyjnym wyznaniem przed koleżankami. Przypadek drugi. Nawet nie wiedziałeś, że dziewczyna, z którą tańczysz, jest tu ze znajomymi z nowej pracy. Myślisz, że chciałaby żeby zobaczyli, jak całuje się z nieznajomym facetem na imprezie? To raczej przyniosłoby jej złą reputację, ostatnie czego potrzebuje w nowej pracy. Znak, że obróciła głowę nie oznaczał, że nie jesteś w jej typie i nie ma ochoty Cię całować. Równie dobrze mogła chcieć Ci zakomunikować: Mam ogromną ochotę zacałować Cię na śmierć… ale proszę, pójdźmy na drugą salę, gdzie nie zobaczą mnie moi znajomi – mogą stracić o mnie dobre zdanie. A co z seksem? Byłeś taki kiepski? (przypadek trzeci) Nie, nie zdawałeś sobie sprawy.., że tej dziewczynie bardzo
na Tobie zależy i cholernie się stresowała. Nie wiedziała czy zaakceptujesz jej małe piersi i większe uda. Dlatego czułeś, że była nieobecna – czuła zbyt dużą presję, a to wpłynęło na jej brak komfortu. Była spięta i przez to nie odczuwała przyjemności. Wystarczyłoby, że byś jej powiedział, jak bardzo lubisz kobiety o takiej urodzie i takim ciele. Dlatego właśnie się z nią spotykasz, bo uważasz, że ma fantastyczne nogi… a jej piersi są dokładnie takie jak lubisz. Uwierz, zostałbyś hojnie wynagrodzony.
Proste narzędzie do budowania komfortu Jeżeli chcesz, by kobieta czuła się komfortowo, wykorzystaj cechę, którą Ty, seksualnie wartościowy mężczyzna, powinieneś pielęgnować - empatia. Wystarczy, że w kłopotliwej sytuacji postawisz się w roli kobiety, tzn. wejdziesz w jej skórę. Jeżeli jest w towarzystwie znajomych lub koleżanek i nie zachowuje się względem Ciebie tak, jak byś tego oczekiwał, spróbuj postawić się w jej sytuacji: Być może czuje się skrępowana i nie chce oficjalnie się z Tobą mizdrzyć przed znajomymi; Być może dopiero co skończyła związek i nie chce wyjść na egoistkę; Być może nie chce wyjść przed nimi na łatwą. To samo dotyczy kobiet, które twierdzą, że seks po 5 minutach znajomości świadczyłby o ich łatwości. Postaw się w jej sytuacji:
A co jeżeli ktoś się dowie o tym, że przespałeś się z nieznajomą na dyskotece i wszyscy zaczną nazywać Cię puszczalskim? W takiej sytuacji wystarczy zmienić znaczenie tego poglądu i wytłumaczyć jej, dlaczego taki seks nie niesie za sobą żadnych konsekwencji społecznych (przeczytasz o tym w dalszej części książki). Nie wiń jej za to, że społeczeństwo każe jej być uważną i dbać o swoją reputację. Kobiety dużo bardziej dbają o swoją reputację niż faceci.
Część praktyczna
1. Gdy znajdziecie się w knajpie, pubie – znajdź takie miejsce, w którym nie będziecie zwracali na siebie uwagi. Najlepiej, by kobieta bezpośrednio nie siedziała na miejscu, w którym obejmuje wzrokiem cały lokal, bo przez to może czuć się niekomfortowo, mając wrażenie, że wszyscy ją obserwują. 2. Jeżeli tańczycie razem i chcesz z nią porozmawiać bądź wziąć numer telefonu – zejdź z parkietu i udaj się w ustronne miejsce. Im mniej osób będzie was widziało tym lepiej. 3. Użyj empatii, by lepiej zrozumieć zachowanie kobiety. Dzięki temu łatwiej będzie Ci rozwiązać problem, który pojawił się na Twojej drodze. 4. Z najdując s ię z k obietą w ł óżku, s praw b y p oczuła s ię komfortowo i zeszła z niej presja. Wystarczy, że się z nią podrażnisz, powiesz, że ma niesamowite ciało czy powiesz jak dobrze Ci przy niej.
DYSKRECJA
Nadrzędna cecha seksualnie wartościowego faceta Śmiało można stwierdzić, że oprócz oferowania seksualnej wartości, szeroko rozumiana dyskrecja jest absolutnie nadrzędną cechą seksualnie wartościowego faceta. To właśnie ta cecha stanowiła ostatni przesądzający element, dzięki któremu doprowadziłem do seksu z dziesiątkami kobiet. Wydaje się być niepozorna i nic nie znacząca, ale gdy zrozumiesz, w jaki sposób zapatrują się na nią kobiety, dostrzeżesz potężne narzędzie w uwodzeniu.
Bezpieczeństwo i reputacja
Jak wspomniano w poprzednim rozdziale, komfort oraz dyskrecja bezpośrednio łączą się z potrzebą bezpieczeństwa oraz reputacją. By łatwiej wszystko zrozumieć, przedstawię pewne procesy. Możesz doprowadzić do seksu dwoma drogami: • emocjonalną, • logiczną. Sposób emocjonalny występuje wtedy, gdy seksualne napięcie, żądza i pragnienie między Tobą a kobietą jest tak duże, że musicie dać mu upust, uprawiając seks. Przykładowo: Poznaliście się na imprezie, poziom emocji, chemii oraz napięcia był tak wysoki, że nie wiedząc jak i kiedy wylądowaliście w łóżku, uprawiając seks. Może dojść do sytuacji, w której zaczynasz namiętnie całować się z dziewczyną, podczas gdy ona zapomina, że obok stoją jej znajomi czy nawet jej facet. Jej logika się wyłącza i górę przejmują emocję. Tak w skrócie wygląda emocjonalne
uwodzenie. Drugą drogą jest logiczne zrozumienie przez kobietę, dlaczego powinna uprawiać z Tobą seks. W tym przypadku, by wylądowała z Tobą w łóżku musi wiedzieć, że: a. Dostarczysz jej sporej dawki przyjemności – czyli dobrego seksu; b. Nie ucierpi na tym jej reputacja – nikt się o tym nie dowie. Do punktu a. wrócimy później, teraz zatrzymajmy się na chwilę przy punkcie b. Reputacja w życiu kobiety odgrywa niesamowicie ważną rolę. Nie może sobie pozwolić na chwilę przyjemności w zamian za reputację puszczalskiej. Tak niestety ukształtowało nas społeczeństwo i wiele osób tego nie rozumie. To w jaki sposób inni o nas mówią, ma dla nas kolosalne znaczenie, zazwyczaj kierujemy się w życiu opiniami innych. Jeżeli zatem kobieta będzie miała choć cień wątpliwości, że wieść o waszym wspólnym seksie rozniesie się po jej mieście, szkole czy w jej miejscu pracy – zapomnij, że do czegokolwiek dojdzie. Na szczęście ten mechanizm działa w obie strony: Jeżeli kobieta będzie wiedziała, że seks z Tobą nie pociągnie za sobą żadnych społecznych konsekwencji – będziesz zdumiony tym, jak zaskoczy Cię w łóżku. Bardzo prosty przykład: Zastanów się czy kobieta prześpi się z Toba, jeżeli dowie się, że lubisz chwalić się kumplom, z kim ostatnio spałeś? Zapomnij! Będzie wiedziała, że zaraz po
seksie znów pochwalisz się znajomym, że tym razem przespałeś się z nią. Tym samym ona zyska opinię łatwej i puszczalskiej. Gdybyś jej jednak powiedział, że irytuje Cię, gdy Twoi kumple chwalą się z kim spali, bo uważasz, że powinni trzymać to dla siebie i nikomu o tym nie mówić – ta kobieta będzie wiedziała, że jak się z Tobą prześpi, to nikt się o tym nie dowie. Nie ma nic do stracenia.
Jak nadać odpowiednią ramę, czyli prosta receptura na luźny związek
Poniżej proste schematy, w j aki s posób t worzą s ię r elację t ypu luźny związek (czyli przyjaciółka na seks) oraz normalny związek monogamiczny. (Schematy te występują w dużym uproszczeniu przy pomięciu wielu czynników). Gdy oferujesz kobiecie seksualną wartość przy zachowaniu maksymalnej dyskrecji i kobieta się na to godzi, tworzy się otwarta seksualna relacja. Gdy łączy was jednak tylko emocjonalna więź (proces ten występuje u większości społeczeństwa – co nie oznacza, że jest prawidłowy) przy czym nie zachowujecie dyskrecji i w żaden
Seksualna wartość Dyskrecja Luźny związek sposób tego nie ukrywacie, wchodzicie w najbardziej znany w społeczeństwie typ relacji, czyli związek. Gdyby założyć, że każda relacja rozpocznie się w ten sam sposób,
to o tym, w co finalnie się przerodzi decyduje jawność lub jej brak.
Brak wyłączności – czyli co zrobić, by kobieta nie pytała Cię o związek
Nie jestem przeciwnikiem związków, uważam, że są niesamowitą rzeczą. Jest jednak wielu facetów, którzy chcą poznawać i uwodzić kobiety, nie wchodząc z nimi w związki. Tu rodzi się pytanie, które bardzo często słyszę: Co zrobić, gdy nagle kobieta będzie chciała związku? Możesz sprawić, by takie pytanie w ogóle się nie pojawiło! Poznaję i sypiam z nowymi kobietami bardzo często, jednak nie pamiętam, kiedy ostatni raz zostałem zapytany o związek. Emocjonalna wartość Brak dyskrecji Związek lub przyjaźń
Dlaczego? Bo jest to uzależnione od tego, w jaki sposób od samego początku interakcja została poprowadzona. Jeżeli komunikowałeś kobiecie od początku, że zależy Ci na dyskrecji oraz tym samym szanujesz jej dyskrecję, naturalnym dla niej jest fakt, że nie jesteś zainteresowany oficjalnym związkiem. Kobieta, która dalej w to brnie automatycznie akceptuje to, że nie wyskoczysz nagle z pomysłem wejścia w związek. Jeżeli zatem na samym początkuj jej to pokażesz, a o na s ię n a taką relację godzi - nie musisz obawiać się co jej powiesz,
gdy zapragnie związku. Gdy w taki sposób będziesz budował swoje relacje, kobiety będą wiedziały, że nie mogą mieć Ciebie na wyłączność. Bardzo fajnie odpowiada na to Still: Jeżeli jednak któraś zapyta Cię, wtedy szczerze jej odpowiadasz: że możesz dać jej wszystko (dobry seks, wspólne zakupy czy wypad do kina) poza wyłącznością. Nie musi się na to godzić (choć zazwyczaj się godzą). Każdy jest wolnym człowiekiem – a Ty jestem fair z własnym sumieniem i wiesz, że nikogo nie oszukujesz.
Problem małych miast
Rozdział ten dotyczy głównie osób mieszkających w małych miastach, gdzie każdy zna każdego. Często słyszę pytanie, co zrobić, by po pewnym czasie nie być rozpoznawalnym przez każdą dziewczynę w mieście. Po pierwsze: Nie jesteś w stanie całkowicie tego ograniczyć, prędzej czy później niejedna osoba będzie miała o Tobie taką opinię. Pytanie: Dlaczego miałbyś się tym przejmować? Czy zrobiłeś komuś krzywdę? Okradłeś kogoś? Nie. Dobrze radzisz sobie z kobietami, lubisz je poznawać. Czy to oznacza coś złego? Doświadczam tego, mieszkając w dużym mieście. Po pewnym czasie chodzenia do tych samych miejsc wiele kobiet mnie rozpoznaje… ale i tak nic sobie z tego nie robię. Gdy usłyszę: Ale ja Cię znam! Ty chcesz mnie poderwać! Odpowiadam z dużym
uśmiechem na twarzy: Mhmm… oczywiście, chce Cię uwieść… i nie masz żadnego wyjścia. Nie da się ‘spalić’ całego klubu, a co dopiero miasta, więc nie martw się tym i rób swoje. Po drugie: Fakt, że nie powinieneś przejmować się opinią innych wcale nie oznacza, że masz robić show i podchodzić do kobiet w taki sposób, by widziała to setka osób. Każdy powinien na to uważać, a szczególnie osoby mieszkające w małych miastach. W ich przypadku to właśnie dyskrecja jest w stanie znacznie oddalić proces powstawania niechcianej opinii na ich temat.
Uwodzenie, a show Wielokrotnie czytałem opisy sytuacji, w których faceci będąc na domówkach, urodzinach czy innych imprezach opowiadali o tym, jak próbowali zdobyć kobietę. Za wszelką cenę robili wszystko, by jak najwięcej osób widziało ich starania. Jeżeli do niej podchodzili lub tańczyli to tak, by uwaga wszystkich była na nich zwrócona. Kolejno czytałem: Wszyscy na nas patrzyli. Wszyscy widzieli jak ją całowałem i obmacywałem. Czułem się jak Bóg!. Nie jestem zwolennikiem takiego stylu uwodzenia z dwóch powodów. Przede wszystkim uwodzę dla siebie, a nie dla innych. Nie robię tego pod publikę, by jak najwięcej osób widziało moje przygody i akcje. Uwodzenie sprawia mi przyjemność i czyni mnie wolnym człowiekiem. Nie jest to natomiast sposób na
dopieszczenie mojego ego. Ponadto dbam o komfort kobiet, z którymi się spotykam. Nie chcę, by wszyscy wokół widzieli, co robimy. Gdy uwodzisz, rób to tak, by nikt niczego nie zauważył. Wyobraź sobie, że pojawiasz się z ciemności... niepostrzeżenie porywasz kobietę, a nikt nie ma pojęcia o tym, co się właśnie stało. W taki sposób wygląda większość moich akcji. Nie dbam o tzw. social proof (‘dowód społeczny’ – rzekomo pokazujący Twoją wysoką wartość społeczną, poprzez znajomości – w przypadku klubu: z właścicielem, bramkarzami, dj, barmanami czy najpiękniejszymi kobietami), bo nie chce być w żaden sposób rozpoznawalny. Gdy widzę kobietę, która mi się podoba, podchodzę, rozmawiam czy tańczę tak, by nie zwracać n a s iebie w iększej u wagi. T rwa t o moment, bo już po chwili kierujemy się do spokojnego i odosobnionego miejsca.
Spełnienie kobiecych fantazji
Dyskrecja podwójnie gra na Twoją korzyść. Jedną z najpopularniejszych kobiecych fantazji rodem z Harlequinów jest seks z tajemniczym nieznajomym, który nagle się pojawia, rozpala do granic możliwości, daje ogromną rozkosz w łóżku... i ucieka, nie zostawiając po sobie żadnego śladu. Każda kobieta w tajemnicy marzy o takiej przygodzie, nawet jeżeli ma
męża i jest w szczęśliwym związku. Fakt, że jesteś tajemniczym nieznajomym jest Twoim atutem. Kolejnym ogromnym plusem zachowywania dyskrecji jest możliwość spełnienia kobiecych fantazji, których nie spełnia jej chłopak. Niestety, ale większość kobiet boi się powiedzieć o swoich fantazjach facetom, bo nie wiedzą jak zareagują. Ty pokazując, że jesteś otwarty (przeczytasz o tym w dalszej części książki) oraz zapewniając kobiecie dyskrecję sprawiasz, że może spełnić przy Tobie wszystkie najbardziej perwersyjne i najdziksze fantazje, wiedząc, że nikt się o tym nie dowie. Właśnie dzięki temu wielokrotnie przydarzył mi się szalony seks z kobietami, których faceci i chłopacy siedzieli w domu i na nie czekali. Gdy wprowadzisz tę zasadę, przekonasz się o tym na własnej skórze.
Część praktyczna: Jak pokazać dyskrecję? Można zrobić to na dwa sposoby: werbalnie i niewerbalnie. I. Werbalnie – gdy bezpośrednio lub pośrednio mówię kobiecie o moim stosunku do dyskrecji. Kilka przykładów: i. Gdy np. piszę SMS-a mogę wtrącić ‘dyskretną’ aluzję: […] a w trakcie Twoich zakupów pojawię się niezauważalnie, skradnę Ci uśmiech/buziaka i pójdę dalej… Nikt wokół nawet tego nie zauważy; Podszedłbym do Ciebie tak, by nikt nas nie widział i powiedziałbym… /zrobiłbym…; Dyskretnie pojawię się w Twoim biurze/szkole. Dokładnie o godzinie 14:30 wejdziesz do pomieszczenia X. Masz wyglądać seksownie…; Spotkajmy się w bramie naprzeciwko pomnika XYZ, tam nikt nas nie zobaczy;
Zapukam do Ciebie po cichu, tak, by nikt nie odkrył naszego małego sekretu; Na tej imprezie przedstaw mnie jako Twojego kolegę ze szkoły, tylko Ty i ja będziemy wiedzieli jaka jest prawda. ii. Często podczas rozmów z kobietami wspominam, jak wiele osób i facetów nie potrafi dochować dyskrecji np.: Szkoda, że tak niewielu facetów potrafi dochować dyskrecji. Gdy uprawiają seks z kobietą, na drugi dzień wszyscy znajomi się o tym dowiadują. O nim mówią, że jest niezły; a o niej, że jest łatwa i puszczalska. To nie fair, bo nie robią tego dla swoich kumpli tylko dla siebie. Dlatego pod żadnym pozorem nie powinni nikomu o tym wspominać, tylko trzymać to w tajemnicy; Gdyby wszyscy potrafili zachowywać dyskrecję, żyłoby się nam znacznie lepiej. Moglibyśmy robić to, na co mamy ochotę i pozwalać sobie na drobne szaleństwa, nie zastanawiają się nad tym czy ktoś się o tym dowie. iii. Mówię, że zdaję sobie sprawę z tego, jak ważna jest dyskrecja dla kobiet, np.: To jest chore, że kobieta nie może spotykać się z kilkoma facetami naraz czy mieć kilku partnerów seksualnych. Bo jak tylko ktoś się o tym dowie, momentalnie nazywa się ją dziwką. Przez to również kobiety nie mogą spełnić wielu swoich fantazji, chociażby o seksie z nieznajomym – bo nie mają pewności czy to się nie rozniesie. Pozostaje im tylko marzyć i zastanawiać się jakby to było; Gdy używam techniki barier seksualnych (np. znajdując się w klubie lub innym miejscu, gdzie są ludzie wokół nas) wplatam dyskrecję, np.: Gdyby nie to, że jesteśmy pośród tych wszystkich ludzi… położyłbym Cię na tamtym stoliku i zaczął powoli rozbierać… całując Twoją szyję…;
Masz tak niesamowite ciało, że najchętniej zaprowadziłbym Cię do tamtej loży, tak by nikt się nie dowiedział… i delektował się nim kawałek po kawałeczku…; Następnym razem spotkamy się w jakimś odosobnionym i niezaludnionym miejscu. Bo jeżeli dalej będziesz tak seksowna, to nie ręczę za swoje czyny. iv. Gdy rozmawiam z kobietami o fantazjach, wspominam o tym jak wiele marzy o dyskretnym kochanku, np.: Hmm… wiesz, wiele kobiet marzy o dyskretnym kochanku, z którym będą mogły spełnić każdą fantazję, jaka przyjdzie im do głowy… i mieć pewność, że nikt się o tym nie dowie… v. Wspominanie o tym, jak ważna jest dla mnie dyskrecja, np.: Wiesz, sam bardzo cenie sobie dyskrecję, bo odgrywa ona bardzo ważną rolę w moim życiu. Nie lubię robić niczego na pokaz, chwalić się czymkolwiek wśród znajomych, a tym bardziej opowiadać o moich związkach i relacjach z kobietami. To moje prywatne życie i nikogo nie powinni interesować, co się w nim dzieje. II. Niewerbalnie + reszta i. Wszelkiego rodzaju izolowanie kobiety, zwłaszcza na imprezach. Do baru, na zewnątrz, do innego pomieszczenia, do loży. Do tego można dodać: Chodźmy stąd, bo nie chcę, żeby widzieli nas Twoi znajomi; ii. Nierobienie tzw. pokazówek przed innymi. Robienie show nie jest synonimem dyskretnego zachowania; iii. Niestosowanie bezpośredniego podniecania przy znajomych (dotykanie piersi czy łapanie za tyłek) albo soczystego całowania i bardzo odważnej eskalacji dotyku (nie stanowi to żelaznej reguły, ale jeżeli jest taka możliwość, to lepiej nie robić tego na oczach znajomych);
iv. Również miejsce, w którym spotykasz się z kobietą ma znaczenie. Jeżeli nie chcecie, by ktoś się o tym dowiedział - powinieneś zwrócić uwagę, do którego lokalu pójdziecie. Stolik na otwartej przestrzeni w centrum miasta czy seans kinowy podczas premiery filmu nie wydaje się być dobrym pomysłem. Wybierz miejsce, w którym mało osób może was rozpoznać – możesz to również zaznaczyć, mówiąc dlaczego akurat ten lokal; v. Rozmowy o seksie najlepiej przeprowadzać bez osób postronnych, tym bardziej, gdy Twoim celem jest jej otworzenie się; vi. Opowiadanie o tym, jaka była w łóżku Twoja ostatnia dziewczyna też nie jest dobrym rozwiązaniem. Dajesz tym znak, że nie jesteś dyskretnym względem poprzedniej dziewczyny.
OTWARTOŚĆ Otwórz się! Nie skłamałbym mówiąc, że otwartość to kolejna bardzo ważna cecha seksualnie wartościowego mężczyzny, a z drugiej strony duży problem większości facetów. Gdy piszę o otwartości nie mam na myśli tylko seksu (w którym notabene otwartość jest również niesamowicie ważna – ale o tym później), tylko o podejściu do życia i ludzi (a zwłaszcza do kobiet). Przede wszystkim otwórz się na poznawanie nowych ludzi i kobiet. Mam znajomego, który od rana do wieczora siedzi w domu i bez przerwy narzeka na brak kobiet w jego życiu. Jak ma je poznać, nie ruszając się z domu? Nie licz na to, że kobiety same będą Cię odszukiwały i do Ciebie
podchodziły. Jeżeli chcesz poznawać nowe, wyjdź na świat! Rozmawiaj z ludźmi w tramwaju, sklepie i u szewca. Życz im miłego dnia, uśmiechaj się do nich, komplementu, nie ograniczaj się do własnej osoby. Otwórz się na wszystkie kobiety, bądź ich ciekaw, poszerz swoje horyzonty i zbieraj jak najwięcej doświadczenia. Piękno nie zamyka się w dużym biuście i blond włosach. Szukaj czegoś głębszego, ciepłej energii, która Cię przyciąga. Nie zakładaj, że ludzie Cię oceniają – załóż, że tak jak Ty chcą Cię poznać. Na aktualnym etapie najważniejsze jest dla Ciebie zebranie doświadczenia. To tylko dzięki niemu będziesz w stanie wykształcić wiele zmysłów w uwodzeniu jak np. intuicja.
Moc spontaniczności
Kobiety uwielbiają spontanicznych i błyskotliwych facetów: • Zadzwoń do niej wieczorem i powiedz, że za 15 minut się widzicie; • Zrób konkurs skakania przez kałużę; • Spędź z nią aktywnie czas, weź ją na ściankę spinaczkową lub kręgle; • Kup jadalną czekoladę do ciała, zrób zdjęcie i wyślij jej MMS-em; • Zaproś ją na film i zaskocz ugotowaną potrawą. Tym samym staniesz się inny od reszty facetów, którzy są przewidywalni w każdym swoim kroku. Wyłam się ze schematu i zrób coś innego, coś Twojego, co będzie również z Tobą spójne.
Akceptacja odmienności Otwartość to akceptacja. Zaakceptuj kobietę taką, jaką jest. Nie próbuj jej zmieniać, bo wolałbyś, by zachowywała się inaczej, by miała innych
znajomych bądź by jadła inne potrawy. Jeżeli Ci to przeszkadza, poszukaj innej. Nie oceniaj jednak tej pierwszej po zachowaniu, bo jego przyczyną może być setka różnych powodów, jak chociażby fakt, że dwa dni wcześniej zdechł jej ukochany piesek. Pokaż, że jesteś otwartym facetem, który chętnie nawiąże nowe znajomości, przeżyje ciekawe przygody i spróbuje nowych doznań. Nie oceniaj kobiet po ich wyglądzie i ubiorze, nawet jeżeli jest wyzywający. Czy tak samo nazwałbyś je, gdybyś wiedział, że ubrały się tak dla Ciebie? Nazywając kobietę puszczalską tylko dlatego, że się z nią nie przespałeś – wyrządzasz krzywdę między innymi sobie. Nakładasz na siebie ograniczenia i przyczyniasz się do tego, że kobiety boją się zachowywać seksualnie, by nie zostać posądzone o łatwość.
Droga do skarbu
Pokazując kobietom, że jesteś otwartym facetem, sprawiasz, że one otwierają się przy Tobie. Nie ma większego skarbu, niż kobieta, która się przed Tobą otworzy i wpuści Cię do świata swoich fantazji. Doświadczysz przy niej wielu nowych doznań, o których istnieniu nie masz nawet pojęcia. Ponadto, gdy pozwolisz kobiecie się otworzyć – będziesz dla niej atrakcyjny. Pewna mądra osoba powiedziała, że otwartość to coś więcej niż
podejście to życia, to cały lifestyle.
Część praktyczna: Jak stać się otwartym facetem?
Zanotuj poniższe punkty na kartce i powieś w widocznym miejscu. Każdego dnia rzuć na nie okiem i traktuj jako listę obowiązkowych czynności. • Pozbądź się syndromu Madonny/Ladacznicy; • Nie oceniaj kobiet po wyglądzie; • Nie nazywaj kobiet łatwymi i puszczalskimi; • Akceptuj odmienność; • Rozwijaj spontaniczność; • Poznawaj jak najwięcej nowych osób; • Nie bój się nowych wyzwań; • Zrób coś szalonego; • I nigdy nie przestawaj się uśmiechać!
BĄDŹ UNIKALNY Czym się różnimy?
Kolejna cecha, nad którą każdy seksualnie wartościowy facet powinien pracować to unikalność. Dlaczego jest tak ważna? Pokażę Ci prosty przykład: Wielokrotnie zdarzyło mi się podejść do ślicznej dziewczyny, której powiedziałem zwykłe ‘Hej’. Uśmiechnąłem się i… poszła ze mną. Jeżeli jednak Ty byś podszedł w tym samym momencie do tej samej dziewczyny, wyglądał i był ubrany tak samo jak ja, powiedział jej Hej i się uśmiechnął – NIC by się nie stało, a Ty poszedłbyś dalej sam. Dlaczego? Bo moje Hej jest unikalne, jedyne w swoim rodzaju. Wiem, że nie ma na świecie drugiej osoby, która wypowiadałaby je w taki
sam sposób jak ja. Idąc dalej, nikt wypowiadając swoje Hej, nie otrzyma takiego samego rezultatu jak moje Hej. Dlaczego? Bo moje Hej potrafi tylko jeden facet na świecie – JA. I wiem, że ta sama kobieta zapomni o Twoim Hej, a moje będzie nuciła podczas robienia zakupów.
Jedyny w swoim rodzaju Tak naprawdę, powyższe ‘Hej’ jest metaforą. Symbolem tego, że każdy powinien dążyć do bycia unikalnym. To unikalność sprawia, że kobieta pośród tych wszystkich facetów poznanych na imprezie, w szkole czy pracy, pamięta właśnie Ciebie: Bo nikt na nią nie patrzył tak jak Ty; Bo nikt się do niej nie uśmiechnął tak jak Ty; Bo nikt jej nie dotykał tak jak Ty; Bo nikt jej nie całował tak jak Ty; Bo z nikim nie przeżyła takiego seksu jak z Tobą; Bo nikt jej nie powiedział Hej w taki sposób jak Ty. Dlaczego twierdzę, że unikalność to ważna cecha seksualnie wartościowego faceta? Bo coraz częściej zauważam jej brak wśród mężczyzn oraz tym bardziej wśród uwodzicieli. Wszyscy wyglądają tak samo, wszyscy recytują te same otwieracze, wszyscy tak samo wróżą z ręki czy wreszcie wszyscy tak samo tańczą z kobietami w klubie. Czy chcesz korzystać z magicznej pigułki, z której korzysta 1000 innych facetów w Twoim mieście? Czy ona dalej będzie magiczna?
Dynamizm uwodzenia
Tak naprawdę wszystko sprowadza się do jednej kwestii, z której
wielu nie zdaje sobie sprawy, a która jest przesłaniem tego tekstu. Uwodzenie jest zbyt dynamiczne i na jego proces składa się wiele elementów, o których nie mamy nawet pojęcia, nie mówiąc już o kontrolowaniu ich – Still. Wystarczy, że mrugniesz lekko okiem bądź całkowicie nieświadomie nastąpi spięcie któregoś mięśnia w Twoim organizmie – i Twój przekaz zostanie zupełnie inaczej odebrany.
Dlaczego rutyny, otwieracze i inne schematy nie działają? Bo gdyby zrobić eksperyment i postawić 5 facetów recytujących kobiecie ten sam tekst – otrzymamy 5 RÓŻNYCH reakcji. Ta rutyna była taka sama u nich wszystkich tylko w 7%. Natomiast w 93% każdy z nich różnił się diametralnie od siebie, poprzez różną komunikację niewerbalną (mowę ciała). Wszyscy powiedzieli to samo, ale: o Pierwszy z nich zakomunikował kobiecie swoim ciałem, że cholernie się stresuje; o Drugi zakomunikował, że przez ostatnie kilka dni spał 6 godzin i na nic nie ma ochoty; o Trzeci i czwarty zakomunikowali swoim ciałem, że odzywają się właśnie pierwszy raz w życiu do kobiety w ten sposób. Wszyscy oni byli ze sobą niespójni. Mówili jedno, a ich ciało komunikowało coś zupełnie innego. Tylko jeden z nich, piąty, zakomunikował kobiecie swoją energią, swoimi wibracjami, swoim ciałem – że jest nią zainteresowany i jest całkowicie spójny z tym, co powiedział. Przykład z życia: Otrzymuje prywatnie bardzo dużo raportów z przygód z prośbą o feedback. W jednym z nich początkowy
dialog wydał mi się bardzo znajomy. Pogrzebałem chwilę w moich raportach i okazało się, że coś takiego sam kiedyś powiedziałem kobiecie. Osoba, która wysłała mi raport do sprawdzenia, przeczytała mój i wydało się jej, że jeżeli ja dzięki tym wypowiedzianym słowom trafiłem z kobietą do łóżka, on również trafi. Okazało się, że wypowiadał dokładnie te same słowa, dokładnie w tej samej kolejności jak ja. Nawet SMS-y były idealnie skopiowane z tych, które ja wysyłałem. I nagle przyszło zdziwienie, bo z akcji nic nie wynikło – kobieta zachowała się w totalnie inny sposób. Dlaczego? Bo ja wypowiadając nawet najdurniejszy otwieracz na świecie, jestem z nim spójny w danej chwili. Powtórzenie go przez inną osobę nie wywoła już takiego samego rezultatu. Jesteśmy od siebie diametralnie różni. Przykłady można mnożyć. Gdy wchodzę do klubu, patrzę na parkiet i czuje się jakbym oglądał się w lustrze. Widzę kogoś idealnie naśladującego sposób, w jaki podnoszę ręce do góry, w jaki j e o puszczam, w j aki t rzymam s ię z a g łowę, w j aki s ię poruszam, w jaki patrzę na kobietę czy w jaki przygryzam wargę. Nie przeszkadza mi to, uśmiecham się, gdy widzę tak idealnie odtworzone kopie. Ma to jednak związek z czymś innym. Nawet gdy ktoś zachowa się dokładnie w taki sam sposób jak ja – Still czy ktoś inny – to nigdy nie otrzyma tego samego rezultatu,
bo na uwodzenie nie ma wpływu to, o czym myślimy, czy sposób w jaki mamy podniesioną rękę. Wpływ ma to, co czujemy, a tego skopiować się nie da.
Część praktyczna: Jak stać się unikalnym facetem?
Pracuj nad własną unikalnością, nad własnym stylem – najlepiej od samego początku. Jest tylko jeden poziom, na którym się nie różnimy – to podstawowe fundamenty uwodzenia, które dla każdego powinny być takie same. Od tego momentu rozwijasz się i pracujesz nad własnym stylem. Ludzie, których uważam za najlepszych uwodzicieli mają wspólne fundamenty dotyczące podejścia do uwodzenia oraz kobiet. Jednakże każdy z nich ma totalnie inny styl. Każdy z nich jest unikalny w tym, co robi i ani ja, ani nikt inny nie jest w stanie zrobić tego tak jak on. To piękno uwodzenia, obserwowanie jak każdy podąża swoją drogą, rozwija inne umiejętności… i staje się mistrzem w swojej dziedzinie. Lubisz tańczyć? Stwórz swój własny styl. Nie wiesz jak się ubierać? Próbuj różnych kombinacji, sprawdź w czym poczujesz się najlepiej i co najbardziej będzie Ci pasowało. Stwórz coś nowego, unikalnego dla Ciebie. To może być sposób mówienia, uśmiechania się czy podskakiwania w objawach euforii. Dzięki temu sprawisz, że ludzie – a przede wszystkim
kobiety, zapamiętają Twoją unikalność. Będziesz inny niż wszyscy. Swego czasu, kiedyś w szkole zawsze żegnałem się z nauczycielami po lekcjach w swój unikalny sposób. Wiem, że pośród dziesiątek uczniów – pamiętali mnie, bo byłem w czymś inny niż oni. Robiąc coś inaczej niż wszyscy, masz pewność, że zostaniesz zapamiętany jako ktoś charakterystyczny. Czy to właśnie nie cecha, której tak brakuje w szarej otaczającej nas rzeczywistości, w której faceci zawsze podchodzą w ten sam sposób do kobiet, po czym zawsze proponują tę samą nudną kawę… od której można dostać wrzodów na żołądku? Wiesz jak w tej dziedzinie jestem unikalny? Nigdy nie zapraszam na kawę, zawsze zabieram je na gorącą czekoladę. Wiem, że do momentu, w którym nikt nie przeczytał tego rozdziału, większość kobiet, z którymi się spotykałem… kojarzyły mnie z gorącą czekoladą… A tosty? To chyba najlepszy przykład unikalności. Wydawać by się mogło, że w uwodzeniu powiedziano już wszystko. Okazuje się jednak, że cały czas powstają nowe koncepty. Co wypad olśniewa nas i wpadamy na kolejne pomysły, jak sprawić uwodzenie jeszcze prostszym i jak w jaśniejszej formie to przekazać. Bo kto by pomyślał, że pod pretekstem tostów można zapraszać kobiety n a s eks? A jednak komuś s ię u dało i jest w tym skuteczny. Ale pewnie już wiesz, że Twoja skuteczność w
przypadku ‘tostów’ nie będzie już taka sama. Wymyśl coś swojego, unikalnego, w czym odróżnisz się od reszty. Kobiety wciąż będą do Ciebie wracały, bo dajesz im coś innego niż wszyscy faceci dookoła. Jesteś inny i to je przyciąga. A gdybyś z czasem był unikalny w tak ogólnych dziedzinach jak rozmowa czy seks? To już nie jeden uśmiech czyni Cię unikalnym. Cała rozmowa z Tobą jest inna niż ze wszystkimi facetami. Przebywanie w Twoim towarzystwie budzi zupełnie inne emocje. Cały seks z Tobą jest inny niż ze wszystkimi poprzednimi facetami. Rozwijaj swoją unikalność, a gwarantuje Ci, że kobiety będą do Ciebie zawsze wracały.
GOTOWOŚĆ NA SEKS Czy na pewno jesteś gotowy na seks?
Często spotykanym problemem wielu facetów jest to, że tak naprawdę nie są gotowi na seks, i nie mam na myśli osób, które jeszcze go nie uprawiały. Wyobraź sobie sytuację: Nadchodzi piątkowy lub sobotni wieczór, wchodzisz do klubu. Bawisz się jak zawsze, podchodzisz do dziewczyn, tańczysz z nimi i rozmawiasz. Po chwili atmosfera się rozkręca, zachowujesz się coraz odważniej, zaczynasz ją dotykać w bardziej zdecydowany sposób, czujesz się podniecony i zaczynacie się całować, jesteście maksymalnie rozpaleni… ...po czym rozstajesz się z nią bądź bierzesz numer telefonu i wracasz sam. Przydarzyła Ci się kiedyś podobna sytuacja? Pewnie nie raz. Tak naprawdę nie byłeś gotowy na seks! Gdy już doszło do
sytuacji, w której byliście niesamowicie podnieceni, a seks ‘wisiał w powietrzu’… nie wiedziałeś, co masz zrobić i jak masz się zachować. Jesteś zły na samego siebie, bo dobrze wiesz jak to mogłoby się skończyć, ale choć wszedłeś do klubu z podświadomie zaszczepioną chęcią uprawiania seksu, to gdy doszło co do czego.. nie doprowadziłeś tego do końca. Większość facetów poznaje kobiety z zamiarem uprawiania z nimi seksu, gdy jednak pojawi się taka możliwość – nie wiedzą co z tym zrobić.
Mentalność czy logistyka? Dlaczego nie doprowadziłeś tego do końca? Prawdopodobnie przyczyną był jeden z dwóch powodów: Nie byłeś na to gotowy mentalnie. Brakło Ci odwagi, by wziąć dziewczynę za rękę i spróbować pójść z nią do ustronnego miejsca bądź wyjść z nią na zewnątrz; Nie byłeś na to gotowy logistycznie. Nie wiedziałeś gdzie masz ją zabrać, co masz jej powiedzieć, gdzie macie pójść, co macie robić. Z powyższego wynika kolejny problem – większość z podejść do kobiet jest przez tych facetów traktowana treningowo. Podchodzisz do kobiety nie dlatego, że Ci się podoba – tylko dlatego, by przećwiczyć nową technikę. A co, jeżeli kobieta, do której podszedłeś treningowo miała ochotę na seks z Tobą? Ty znów nie byłeś przygotowany, bo nastawiłeś się na trening.
Część praktyczna: Jak zapobiec takiej sytuacji?
Zapewnij sobie zaplecze logistyczne, to absolutny priorytet. Jeżeli nie będziesz miał zapewnionej logistyki, to nawet w sytuacji dwóch gorących dziewczyn chcących uprawiać z Tobą seks, nic nie zrobisz. Uwierz na słowo, dziesiątki razy
miałem możliwość uprawiania seksu z kobietą, ale logistyka mi nie sprzyjała – nie miałem gdzie jej zabrać, nie mogłem się wyrwać etc. Przed wejściem do klubu, zastanów się gdzie mógłbyś pójść. Może nie będzie nikogo u Ciebie w domu, jak się tam dostaniecie? Może znajomy ma wolne mieszkanie? Poinformuj go wcześniej o takiej możliwości. Może masz samochód? Zaparkuj go w takim miejscu, gdzie nikt nie zauważy, gdy będziesz w środku z dziewczyną. Rozejrzyj się po klubie, sprawdź jak jest skonstruowany, gdzie są parkiety, gdzie są loże, które są najbardziej odosobnione. Nie zapomnij wziąć prezerwatyw! To śmieszne, ale uwierz… że wted y, gdy będziesz ich potrzebował, okaże się, że zapomniałeś. Zadbaj wcześniej o l ogistykę, b yś n ie m usiał s ię n ad n ią zastanawiać, gdy znajdziesz się w dużo trudniejszej sytuacji. Postaw wszystko na jedną kartę i nie zostawiaj nic na później. Uwodź tak, jakby jutro nie istniało. Gdy poznasz kobietę, wyciągnij z tej interakcji max. N ie b ój s ię z łapać j ą z a r ękę i powiedzieć: Chodź. Nie masz nic do stracenia, a jedynie możesz zyskać, bo będziesz wiedział, że zrobiłeś wszystko, co mogłeś zrobić – nie będziesz miał sobie nic do zarzucenia pt. A co by było gdybym jednak ją zaprosił do siebie? Pewnie nie raz pojawiły Ci się takie myśli. Gdy brakło Ci odwagi,
by wykonać odważny ruch, by pokazać kobiecie swoje prawdziwe intencje bądź zabrać ją do siebie. Cały czas zastanawiasz się, jakby to było, gdybyś jednak postąpił inaczej. Nie przepuszczaj więcej takich okazji, bo nie będziesz miał więcej możliwości, by je naprawić. Pojawiają się tylko raz, i jeżeli ich nie wykorzystasz – giną bezpowrotnie. Jeżeli masz zatem dostać negatywną reakcję, to tylko dlatego że przedobrzyłeś, przeskalowałeś, zrobiłeś max z tego co mogłeś zrobić. Nawet jeżeli się nie uda, pamiętaj, że 90% facetów nie miałoby jaj, by to zrobić. Ty je miałeś. Nie pozostawaj na jednym etapie, bo czujesz się bezpiecznie. Pamiętaj, że uwodzenie jest nieprzewidywalne i nigdy nie wiesz, co może się stać. Dlatego nie zostawiaj niczego na później, bo ‘później’ może więcej nie nastąpić. Nie podchodź również treningowo do pierwszej lepszej kobiety, bo nigdy nie wiesz czy nie będzie miała ochoty na seks z Tobą. Podchodź tylko do tych, które Ci się podobają. Paradoksalnie te kobiety uwodzi się najprościej, bo jesteś wtedy najbardziej spójny ze sobą. Gdy podchodzisz treningowo robisz to dla własnego ego, nie używasz wtedy instynktów. Uwodzisz po to, by czuć się dobrze – więc podchodź do kobiet, które Ci się podobają.
SEKS
Poniższy rozdział to zbiór elementów i wskazówek związanych z seksem, o których powinien pamiętać każdy seksualnie wartościowy mężczyzna. Twoim celem jest rozładowanie negatywnego napięcia, pozbycie się presji i kompleksów oraz sprawienie kobiecie przyjemności, tak by chciała do Ciebie wracać raz za razem. Gdy tylko tego dokonasz, będziesz jej idealnym kochankiem, o którym będzie opowiadała koleżankom i masturbowała się na samą myśl spotkania z Tobą. Nie będziesz już tylko facetem, który może ją przelecieć jak każdy inny. Przy Tobie zapomni o swoich problemach i zmartwieniach, nie będzie skrępowana swoimi kompleksami, będzie mogła skupić się na przyjemności i dzięki temu robić z Tobą w łóżku rzeczy, których zawsze pragnęła spróbować. Będzie wiedziała, że może zrobić przy Tobie wszystko, bo nie będziesz jej oceniał tak jak np. jej chłopak. Dasz jej bezcenną wolność.
Mózg, a technika
Na początek koniecznie trzeba zrozumieć najważniejszy element całej układanki zwanej seksem. Wiele osób zaczyna ze złej strony myśląc, że jedyna droga do przyjemności, orgazmu i spełnienia prowadzi przez magiczne techniki seksualne. Są nawet całe schematy, w jaki sposób doprowadzić do orgazmu, na zasadzie: 3 szybkie ruchy, 2 wolne, 4 głębokie, 3 wolne, 4 szybkie itd. Jasne, te wszystkie techniki mogą przynieść wiele nowych doznań, ale trzeba mieć do nich zdrowe podejście i traktować je tylko i wyłącznie jako DODATEK.
Tak naprawdę najważniejszym elementem wpływającym na jakość seksu jest MÓZG. To w nim wszystko się zaczyna i kończy. To w nim rodzi się każdy orgazm, to dzięki niemu przeżywamy rozkosz, to on jest najważniejszym narzędziem, który może dosłownie czynić cuda. To on jest również odpowiedzialny za wszelkie łóżkowe problemy i niepowodzenia. Wiesz gdzie leży przyczyna tego, że Twoja partnerka nie potrafi osiągnąć orgazmu, że szybko dochodzisz lub masz problemu ze wzwodem? Za wszystko odpowiedzialny jest mózg, to tam należy szukać przyczyny, ale również i rozwiązania.
Kompleksy i presja Przede wszystkim jeżeli będziesz miał możliwość, pokaż kobiecie, że nie jesteś zwolennikiem traktowania seksu jako karty przetargowej czy nagrody za starania. Seks jest dla Ciebie czymś normalnym, zdrowym. Jest częścią naszej natury i nie nadajesz mu najwyższej wartości. Seks to dla Ciebie przyjemna wymiana orgazmami. Seks jest przyjemnością i uprawiamy go po to, aby obydwie osoby czuły się dobrze. Ważne byś sam zaszczepił sobie takie nastawienie. To pierwszy krok do tego, by pozbyć się presji wokół seksu (która prowadzi do problemów z wytryskiem i wzwodem). Twoim podstawowym celem jest wasza swoboda. To kolejny krok w drodze do przyjemności. Stresujesz się? To normalne. Chcesz wypaść jak najlepiej, chcesz na długo pozostać w jej
głowie, chcesz sprawić jej orgazmy wielokrotne i seryjne, tak jak podobno robią wszyscy najlepsi kochankowie. Pociesz się tym, że kobieta również cholernie się stresuje. Chciałaby wypaść jak najlepiej, byś zapamiętał ją jako tę, która sprawiła Ci najwięcej przyjemności pośród wszystkich kobiet w Twoim życiu. Ponadto boi się, że nie spodoba Ci się jej ciało, bo ona s ama m a p rzez n ie c ałą m asę k ompleksów. T o w łaśnie dlatego boi się przed Tobą rozebrać, krępuje się, wolałaby abyś zgasił światło, bo wtedy czuje się bardziej komfortowo, a po seksie przykrywa się kołdrą, byś znów nie widział jej nago. Te wszystkie elementy sprawiają, że brak wam swobody. Twoim podstawowym zadaniem jest pozbycie się tych negatywnych emocji, rozluźnienie atmosfery, a nawet sprawienie, by na waszych t warzach pojawił się delikatny uśmiech.
Część praktyczna: Jak pozbyć się negatywnych emocji? Pokaż jej, że całkowicie akceptujesz jej ciało. Powiedz jej jak bardzo podobają Ci się jej piersi, brzuch czy seksowne udka. Możesz to śmiało powiedzieć w trakcie gry wstępnej czy nawet seksu. Np.: Mmm, uwielbiam Twój seksowny i zgrabny kuperek; Mhmm… masz niesamowite ciało; Uwielbiam patrzeć na Twoje piersi… gdy mnie ujeżdżasz... Pokaż, że jej pieszczoty sprawiają Ci ogromną przyjemność. Powiedz jej to , gdy będzie robiła Ci dobrze, bądź będziesz uprawiał z nią seks. Nie bój się powiedzieć jak dobrze Ci jest, nie
bój się wzdychać czy szeptać jej do ucha, że właśnie tak lubisz. Niech usłyszy, że jest Ci dobrze – w przeciwnym wypadku może pomyśleć, że jest odwrotnie i później po wszystkim zapyta Cię czy było Ci dobrze. To oznaka, że nie pokazałeś jej tego przez cały czas trwania seksu. W innym wypadku na pewno nie musiałaby pytać. Podrocz się z nią. To doskonały sposób na rozładowanie presji i napięcia. Jeżeli widzisz, że jest spięta lub Ty czujesz się spięty – nie ma lepszego sposobu rozładowania atmosfery niż małe wygłupy i droczenie się. Często to robię i dzięki temu zamiast niepewności oraz skrępowania, na twarzy kobiety pojawia się uśmiech i rozluźnienie. Wystarczy trochę kreatywności, np.: Przed seksem: bitwa na poduszki; łaskotanie; kilka energicznych ruchów i zmian pozycji, np. przerzuć ją na siebie, po chwili połóż ją obok lub znów posadź na sobie; pierdzioszek (z Kasi i Tomka) – gdy obejmujesz ustami np. jej brzuch i dmuchasz wydając przy tym charakterystyczny odgłos. Podczas gry wstępnej (skupiasz się na rozpalaniu kobiety, ale bezpośrednio jej nie stymulujesz): Masujesz jej plecy, nogi, uda – pomijasz pośladki; Masujesz pośladki – pomijasz strefy erogenne; Pieścisz powoli kobiece piersi – sutki zostawiasz na sam koniec;
Pieścisz brzuch, podbrzusze – nie schodząc niżej; Pieścisz obszar wokół pochwy – pomijasz wargi; Pieścisz łechtaczkę, wargi – bez głębszej penetracji. Podczas seksu: Gdy czujesz, że kobieta jest na skraju orgazmu – zatrzymujesz się w ostatnim momencie bądź zwalniasz. Po kilku takich próbach kobieta dosłownie będzie Cię błagała o orgazm; Baw się tempem seksu – zwalniaj, przyśpieszaj, zatrzymuj się i przede wszystkim obserwuj reakcję.
Część praktyczna: Jak urozmaicić seks? Istnieje cała gama sposobów na urozmaicenie seksu, różnych metod stymulacji czy dodatków, które możecie użyć. Zaznajom się z anatomiczną budową pochwy. Zacznij od punktu G, który znajduje się na przedniej, górnej ściance tuż przy wejściu do pochwy. Niestety wciąż wielu facetów nie ma pojęcia o jego istnieniu (nie mówiąc już o miejscu, w którym się znajduje). Swoją strukturą i rozmiarem powinien przypominać pofałdowane ziarnko grochu. Możesz rytmicznie go pocierać lub naciskać palcem. Opanowanie tego jednego miejsca da kobiecie niewyobrażalną rozkosz. A co powiesz na to, że punkt G nie jest jedynym? Oprócz niego jest jeszcze punkt A, punkt głęboki, punkt U czy punkt C (popularna łechtaczka). Gdy poznasz je wszystkie i nauczysz się je stymulować, kobieta dosłownie nie da Ci spokoju. Nie poprzestawaj na trzech, czterech najpopularniejszych pozycjach. Zaskakuj kobiety pozycjami, w których jeszcze nie uprawiały seksu. Każda standardowa ma kilka swoich odmian i
wariancji, wypróbuj je wszystkie – to najprzyjemniejsza praca pod słońcem. Kiedyś trafiłem na stronę internetową z ponad setką różnych pozycji seksualnych. Wydrukowałem wszystkie i jedna po drugiej sprawdzałem i odhaczałem. Dzięki temu w głowie stworzyłem sobie własny spis pozycji posegregowanych według głębokości penetracji, wymaganych sił i energii czy stopnia zaawansowania. Zazwyczaj mężczyźni krążą wokół tych najbardziej znanych i do tego są również przyzwyczajone kobiety. Zobaczysz jak ją zaskoczysz, gdy zaczniesz uprawiać z nią seks w pozycji, w której nikt wcześniej z nią tego nie robił. Wiele osób, a tym bardziej kobiet nie zdaje sobie sprawy z tego, że kobieta również może mieć wytrysk nasienia (można się z nim spotkać na niektórych filmach pornograficznych). W gruncie rzeczy jest to przeźroczysty płyn ejakulacyjny, a nie uryna jak niekt órzy uważają. By doprowadzić kobietę do wytrysku (tzw. squirt) należy przede wszystkim uświadomić ją, że nie jest to mocz, ponieważ cewka moczowa jest podczas seksu ‘zamknięta’. Nie musi się niczym przejmować, ani krępować. Wystarczy, że w momencie, w którym poczuje, że chce jej się siusiu - rozluźni podbrzusze. Upewnij ją jeszcze raz, że nie jest to mocz. Teraz c zas n a T woją r olę. B y s prawić k obiecie s quirta, m usisz w odpowiedni sposób stymulować punkt G. Wykonuj ruch
palcem, tak, jakbyś chciał kogoś zawołać do siebie. Możesz włożyć w to troszkę więcej siły, kobiecie nic się nie stanie, a Ty wzmocnisz jej doznania. Jeżeli wciąż będzie się krępowała, powiedz, że chciałbyś zobaczyć jak dochodzi w taki sposób, bo bardzo Cię to podnieca. Zapewniam, że jak tylko uda wam się to osiągnąć… kobieta długo tego nie zapomni. Squirt to przede wszystkim orgazm, jakiego jeszcze nie doświadczyła, ale również ogromne przeżycie emocjonalne. Nie ma nic gorszego niż cisza podczas seksu. Wyobraź sobie, że uprawiacie seks minutę, dwie, pięć, dziesięć… i zero jakiegokolwiek jęknięcia czy dźwięku, nic, głucha cisza. Jak się wtedy czujesz? Tracisz ochotę, a seks staje się bardzo suchy. Jedną z najlepszych przypraw do seksu jest tzw. dirty talk. Tak samo jak Ty uwielbiasz, gdy kobieta mówi Ci, że ma na Ciebie ochotę… bądź chce go wziąć do ust – tak samo kobieta reaguje na świństewka, które od Ciebie słyszy. Nie bój się nazwać jej podczas seksu Twoją suczką, powiedzieć, że masz ochotę porządnie ją przelecieć czy jęknąć jej do ucha. Mów, na co masz ochotę i co byś z nią robił. Możesz ją samymi słowami rozpalić jeszcze przed seksem. Kolejną niewyczerpaną skarbnicę pomysłów stanowią wszelkie dodatki, które możesz kupić. 90% facetów jest negatywnie
nastawiona do wszelkich zabawek, bo boją się, by nie zostać zastąpionym przez kawałek plastiku. Pokaż kobiecie, że jesteś inny i potrafisz wykorzystać je na swoją korzyść. Najpopularniejszym dodatkiem są prezerwatywy, a raczej cała ich gama. Z wypustkami, zapachowe, pobudzające, miętowe czy świecące w ciemności. Już sama prezerwatywa może być miłym urozmaiceniem. Polecam Ci również lubrykanty. Osobiście zawsze mam żel pod ręką i praktycznie za każdym razem go używam. Przede wszystkim ze względu na komfort, bo kobiety często stają się ‘suche’ podczas seksu i przez to przestają odczuwać przyjemność. Ponadto żele świetnie pachną, a nawet smakują. Można urozmaicić nimi zabawy oralne, zarówno męskie, jak i damskie. Do tego dochodzi cała gama wibratorów, wkładek, nakładek, kajdanek czy knebli. Każdy z nich wywoła ogromne wrażenie na kobiecie i na pewno nie zostanie Ci zapomniany. Osobiście jestem ogromnym fanem wszelkiego rodzaju dodatków. Od jadalnej czekolady do ciała poprzez sznury do wiązania, kneble i opaski, aż po wibratory bezprzewodowe. Każda z kobiet, przy której wyciągałem jedną z nich, szalała na ich punkcie i nie mogła się doczekać kolejnych zabaw. Pamiętaj, że większość kobiet ma wiele kompleksów i problemów z zaakceptowaniem swojego ciała. Pokaż, że Ty je akceptujesz, poczuj jak schodzi z nich ulga i presja. Ten jeden
drobiazg sprawi, ze kobieta cię nie zapomni i będzie chciała do ciebie wracać, by znów poczuć się swobodnie.
EGO CZY PRZYJEMNOŚĆ? Najtrudniejszy etap
Jednym z najważniejszych, ale i najcięższych etapów na drodze do stania się seksualnie wartościowym mężczyzną jest pokonanie własnego ego. To właśnie ono nami kieruje w całym procesie poznawania kobiety. Robi to już na początku, gdy wybierasz kobietę. Tak naprawdę nie kierujesz się tym, co najbardziej Cię pociąga, tylko współczesnymi ideałami pochodzącymi z MTV i kolorowych gazetek. Twoje ego chce kobiety, na widok, której wszyscy Twoi kumple dostaną wzwodu i będą Ci zazdrościć. Gdy zostaniesz odrzucony, cierpi Twoje ego, które momentalnie obniża poczucie Twojej wartości. Gdy uwodzisz kobietę, robisz to w taki sposób, by uważała Cię za nagrodę, by pokazywać jej cały czas swoją wyższość – tego chce Twoje ego. Gdy jesteście w łóżku, Twoje ego nakłada na Ciebie ogromną presję, by wypaść jak najlepiej – przez co Ty się stresujesz. Gdy w końcu zdobywasz kobietę, tak naprawdę zdobywa je Twoje ego, by pochwalić się znajomym i zrobić kolejną kreseczkę na ścianie zaliczonych kobiet.
Najlepszy narkotyk Mimo tego, że etap pokonywania własnego ego nie trwa dzień czy dwa, bo składa się na niego suma doświadczeń i odpowiedni
okres rozwoju – to finalne pozbycie się go stanowi nowy etap w życiu. Etap, w którym stajesz się wolny, możesz robić to, co chcesz i to, na co masz ochotę. Czujesz nieograniczoną wolność, nieskrępowaną programowaniem społecznym i opiniami innych ludzi. Stajesz się całkowicie niezależny, nie musisz niczego nikomu udowadniać. Twoim jedynym wyznacznikiem jest przyjemność, to ona staje się nowym narkotykiem, od którego się uzależniasz. Stajesz się wtedy w pełni szczęśliwym i spełnionym facetem. To e tap, w k tórym s am s eks j uż n ic n ie z naczy. D użo w iększej przyjemności dostarcza Ci proces, a nie rezultat.
Na czym się skupić?
Na początku drogi do stania się seksualnie wartościowym facetem, jednym z priorytetów jest zebranie doświadczenia. Dlatego warto rozgraniczyć pewną rzecz. Na początkowym etapie nie jesteś w stanie tylko i wyłącznie opierać się na procesie iz niego czerpać przyjemność, to przyjdzie z doświadczeniem. Powinieneś jednak już od samego początku poszukiwać przyjemności i pasji w oferowaniu seksualnej wartości. Nawet osoba, która dąży do jak najszybszego seksu musi zdać sobie sprawę z tego, że pomijając proces nie osiągnie tego celu. Jeżeli proces będzie kiepski, to rezultat również taki będzie (credit Still) - nawet w przypadku szybkiego seksu. Seksualnie wartościowy mężczyzna nie uwodzi dla ego, bo wtedy
robiłby to dla walidacji. Kocha kobiety i uwielbia to robić. Największą przyjemność czerpie z chemii, która tworzy się między nim a kobietą.
CZY TO JEST MORALNE?
Czy takie podejście do życia oraz poznawania kobiet jest moralne? Czy oferując seksualną wartość, zachowujesz się fair względem kobiety? Tak, bo w żaden sposób nie manipulujesz swoją wartością, by zdobyć kobietę. Nie opowiadasz jej niestworzonych historii o tym, kogo znasz, gdzie bywasz czy ile zarabiasz. Oferujesz jej zupełnie inny rodzaj wartości. Jesteś z kobietą szczery. Otwarcie pokazujesz swoje intencje. Nie próbujesz jej oszukać, podając się za kogoś innego i ukrywając swoje prawdziwe zamiary względem jej. Pokazujesz swoją naturę i to, jakim jesteś facetem. Nie ma już bardziej szczerego podejścia niż to. Dajesz kobiecie możliwość otwarcia się. Nie oceniasz jej, tylko akceptujesz lub nie. Stwarzasz jej możliwość bycia przy Tobie taką, jaką naprawdę jest, bez ukrywania pragnień, myśli czy fantazji – co była w zwyczaju robić. Pokazujesz jej, jakie masz podejście do zasad społecznych i co na ich temat sądzisz. Dajesz kobiecie wolność. To najbardziej NATURALNY sposób poznawania się, żaden inny nie jest bardziej naturalny niż ten. Nasze podstawowe potrzeby
dotyczą między innymi potrzeb seksualnych, które są dużo ważniejsze niż czułość czy wartości społeczne. Gdy poznajesz kobietę, zaczynając od jej seksualnej strony – robisz to zgodnie z naturalną kolejnością. Zaczynasz od początku a nie od końca. Zaczynasz od połączenia seksualnego, dopiero później następuje cała reszta. To najbardziej moralny sposób poznawania się nawzajem. Nie wiesz jeszcze czy ta kobieta jest osobą, którą pokochasz i spędzisz z nią resztę swojego życia. Niemoralnym postępowaniem jest oferowanie najpierw miłości, a później seksualności.
KONIEC… A MOŻE POCZĄTEK? Właśnie dobrnąłeś do końca książki. Tak naprawdę nic się nie kończy, a dopiero się zaczyna. Jesteś świeżo po lekturze poradnika, jak stać się seksualnie wartościowym facetem, i najważniejszy etap dopiero teraz się zaczyna. Ja zrobiłem wszystko, co zamierzyłem. Zebrałem swoje doświadczenia, zrobiłem plan książki, usiadłem przed laptopem na… cały kwartał i finalnie ukończyłem to, co Ty właśnie przeczytałeś. Wykonałem swoje zadanie, a teraz czas na Ciebie. Czas byś zaplanował swoją przyszłość. Byś usiadł, zebrał swoje doświadczenie, zrobił plan i zaczął wdrażać w życie wszystkie rady, które przeczytałeś w powyższej książce. Czas byś zaczął tworzyć własną historię i realizować własne marzenia. Wiesz już, na czym masz się skupiać, nad jakimi cechami
pracować. Wiesz również, czego unikać i w jaki sposób nie postępować. Teraz musisz to wszystko, rozdział po rozdziale przetestować i zacząć wdrażać w życie. Każda z tych cech potrzebuje odpowiedniej ilości czasu i wysiłku. Nie wykształcisz ich z dnia na dzień. Ale możesz być pewien, że wkrótce zmienisz się nie do poznania. Przypomnisz sobie faceta, który kiedyś miał problemy z kobietami i będziesz się z tego śmiał. Jednocześnie będziesz dumny z tego, że udało Ci się dotrzeć do miejsca, w którym się znajdziesz. Przeczytaj każdy z tych rozdziałów po kilka razy. Za każdym razem zauważysz coś nowego i wpadniesz na inny pomysł, jak to zastosować.
Nowy Ty!
Zaplanuj nowego siebie. Spójrz w przyszłość, zastanów się nad tym, co chciałbyś zmienić w swoim zachowaniu i postępowaniu względem kobiet. Pomyśl o tych wszystkich cechach i zrób plan, dzięki któremu zaczniesz sukcesywnie wprowadzać je w życie. Pamiętaj, że moment, w którym czytasz ostatnią stronę tej książki… jest początkiem Twojej nowej drogi! Na sam koniec mam jeszcze małą prośbę do Ciebie. Chcę byś napisał mi maila i powiedział coś o sobie. Mnie już poznałeś, podzieliłem się z Tobą moim doświadczeniem, teraz Ty pozwól mi poznać siebie. Napisz o swoich spostrzeżeniach i ewentualnych sugestiach dotyczących książki, napisz mi o swoim planie na ‘nowego siebie’ – jak zamierzasz wprowadzić to w życie, jakie masz pomysły, co chciałbyś zmienić w swoim życiu i
podejściu do kobiet. Czekam!
[email protected] Have fun, O’rety