y *J.r;UP2KIH3C^ NAKADEM WYDAWNICTWA DZIE SPOECZNO- POLITYCZNYCH „YCIE" ^ ^^ DR. WADYSAW GUMPLOWICZ KWESTYA POLSKA A SOCYALIZM •J WARSZAWA 1908 a ODBI...
6 downloads
23 Views
23MB Size
y
*J.r;UP2KIH3C^
NAKADEM WYDAWNICTWA DZIE SPOECZNOPOLITYCZNYCH „YCIE"
^^
^
DR.
WADYSAW
GUMPLOWICZ
KWESTYA POLSKA A SOCYALIZM
•J
WARSZAWA 1908 a ODBITO W DRUKARNI LITERACKIEJ W KRAKOWIE aaaaasia DO NABYCIA WE WSZYSTKICH KSIGARNIACH aaaaaaa
OD WYDAWNICTWA. Drukujc
prace,
powicone
teoryi,
praktyce
szego ruchu socyalistycznegfo, nie krpujemy rów, którzy
te wycznie
i
jedynie
w
,.-*!:
JUN16
906655
dziejom na-
niczem
odpowiadaj za
nych przez siebie pogldów.
i
ich
tre
auto-
goszo-
OD AUTORA. Rozprawa si
em
i
ta nie
bya pisan w jednym cigu.
zdolnoci czynny udzia
w
na bok wszelk prac literack.
prawy pisaem we wrzeniu 1905,
e
zna
politycznym,
ruchu
w
Biorc
To te pierwszy rozdzia
ostatni
w
listopadzie
1907
miaro
odkada-
wielekro
tej
roz-
roku. Nie
czciach tej pracy pewien brak cigoci w szczegóach; kady rozdzia nabra pewnego zabarwienia zawiera aluzye do tych aktualnego od zdarze jemu wspóczesnych dziw zatem,
po poszczególnych
i
zdarze. Poaiewa
drukoway si jako
za
wszystkie rozdziay, z w.yjtkiem dwóch ostatnich
odbitki z ,.Krytyki",
sprzecznoci stao si technicznie
wic wyrównanie
niemoliwem.
Myl
tych drobnych
przewodnia
atoli
zaoenia tej pracy pozostay te same od pocztku do koca. Wysyajc t rozpraw w wiat, wiem, e wikszoci czytelników bdzie si wydawaa nie na czasie. Ufam jednak, e przyjdzie na ni czas. Sdz nawet, e. si tego czasu doczekam. i
zasadnicze
W
Paryu, w lutym 1908
roku.
Autor.
Sprostowanie omyki.
W
uwadze pod tekstem na czyta naley „obrót".
str.
14. wiersz
'6
od
góry.
zamiast
,.
wywóz"
^^'^^
7
^' 6;
''^}Q
>-
9)arski,
yj.
Pietre Ave., Garfield, N. J.
188
I.
Marks Twórcy trajów
Engels a odbudowanie Polski historycznej.
i
teoryi, która
tej
wikszo
dzisiaj
socyaistów wszystkich
do swoich zwolenników, Karol Marks
liczy
i
Fryderyk Engels,
cz
skadow rewolucyjnej polityki proletaryatu uwaali odbudowanie Polski w historycznych jej granicach za
z
niezbdn
r.
takiej
pierwszym
przed
1772, Polski
jest
podziaem.
podanem,
i
i
Przekonanie,
moliwem,
i
e
odbudowanie
koniecznem,
kiekowao
w
umysach Marksa i Engelsa niemal jednoczenie z teory ekonomicznospoeczn, która uniemiertelnia ich nazwiska; a raz powziwszy to
mu
przekonanie, obaj pozostali
dzieci osiem i
dzili,
nie
w
Polsce
rzecza, ale
z
w
Nadreskiej"
sierpniu
powstacom
W
r.
r.,
w Paryu
jego
które
„Polska musi
mie
musi posiada nie tylko do-
tak pisa Marks
w
dziewi miesicy
w r. w ukady
„Nowej Gapo napisaniu
1863 ponownie wybucha ze zdetronizowanym,
po-
yjcym
ksiciem brunwickim celem uyczenia polskim
skadu
broni;
stawiao
to
1866, Engels pisze
—
Kiedy
„Manifestu komunistycznego".
na wygnaniu
*)
1848,
wstanie polskie, Marks wchodzi
.warunki,
1772
ujcia swych wielkich, rzek, oraz przynajmniej nad morzem
i
Batyckiem wielki pas wybrzea" zecie
ssiednich, za którymi bacznie le-
przekonania.
ich
najmniej
co
do mierci, Marks przez trzy-
wieku. Ogromne przewroty polityczne
krajach
i
zdoay zachwia
rozlego
pó
Engels przez
lat,
ekonomiczne
a
wierni
w
ukady
te
rozbiy si tylko o niemoliwe
optane pych dynastyczn monarsztko.
angielskiem czasopimie „The Commonwealth"
Gesammelte Schriften von Karl Marx und Friedrich Engels, 1841 bis B^nd Von Mai 1848 bis Oktober 1850 (Stuttgart 1902, Dietz Nachf.) Strona 150. Porównaj Marks, Engels, Liebknecht: Odbudowanie Polski (zbiór artykuów o kwestyi polskiej, Lwów, wydawnictwo spóki naka*)
1850. Dritter
:
—
dowej „Ksika"), strona 26.
:
— (Dobro publiczne)
w
udzia
:
Gdziekolwiek
wziy
klasy robotnicze
—
ruchach politycznj^ch, tam
lityka zagraniczna
w
,,
4
wyraaa si w
samodzielny
od samego pocztku
—
dwu sowach
tych
— O
ich po-
db u d
o-
Tak byo z ruchem czartystów, dopóki istnia to e Polski. samo tyczy si robotników francuskich na dugo przed 1848 r., jak równie i w cigu tego pamitnego roku, gdy 15 maja poszli do Zgroan
i
;
madzenia Narodowego
w
Tak byo
ska!)
day wojny
Rosy
z
zem
i
stanowczo
cz
n
e
zaznacza,
dawnemu naleay
ukraiskie
:
W
odwoa. Napoleona
**) tego
m
o
za
nie zrobili dla odbudowania Polski,
przyja
dla Polaków:
oszukiwali
j
nawet
i
dzi
to
danie
jest nieod-
najbardziej dobitnym wyra-
i
wyzwolenie Polski
e o
historycznej, i
któ-
biaoruskie,
mi wiadomo, Engels nigdy nie
ile
e
to,
a
e t n o-
do
ostro gani
mimo przyrzecze zgoa
natomiast chwali
-komun
nic
za jej
„Thiers, buruazya, drugie cesarstwo nstawicznie
Polsk gonemi
wistoci zdradzali
jest
rdzennie litewskie,
ziemie
ministrów
-
klasy robotnicze Eu-
;
upadku Komuny paryskiej, Marks
po
jego
i
chodzi n
i
Pol-
tym samym artykule Engels nadzwy-
owiadczenia,
1871,
r.
W
i
yje
(Niech
pisma robotnicze
r.
To samo
odbudowanie Polski
ale o
tylko,
j
po
rejhy i
e
49
i
odbudowania Polski, a
programu politycznego
ich
ich polityki zagranicznej".
czaj f
1848
którym niej mówimy) *)
o
daj
ropy jednogonie
czn czci
w
dla odbudowania Polski.
jednym wyjtkiem,
(z
okrzykiem „Vive la Pologne!"
z
Niemczech, gdy
podczas gdy
obietnicami pomocy,
na rzecz Eosyi
w
rzeczy-
brudnym interesom Eosyi suyli.
i
Komuna za uczcia
bohaterskich synów Polski, stawiajc ich na czele
obrony Parya".***)
W
1874 Engels
r.
pisze
w
odbudowanie
Polski
„jest
dwóch ludów: niemców
i
koniecznoci;
otrzymawszy od Waryskiego list
od czasu,
Polaków
w
i
Polska na los swój
„przed
str.
87
i
Engels
o
wolno
po obu stronach oceanu
—
sdem wojennym w
a
do chwili
Wersalu, do-
proudhonici francuscy, którzy byli zda-
byli
zasuya
**)Obacz: Odbudowanie Polski, cyalnie
1881 Marks
innych
walkach
*)Tym jednym wyjtkiem
e
r.
e
szczególnie dla
„Kociuszko walczy obok Waszj-ngtona"
kiedy
kiedy, niemal sto lat póniej,
nia,
W
ni
wydawców „Równoci" genewskiej doktrynersko-antypolskiej, w odpowiedzi wskazuj na
tendencyi
o
wybitn}^ udzia
ono
jest
****)
samych rosyan."
niemieckim organie par-
(„Pastwo ludowe"),
tyjnym socyalno - demokratycznym „Yolksstaat"
i
odbudowan str.
77
—
by
nie powinna.
92; co do kwestyi kresów spe-
91.
Obacz: Der Bilrgerkrieg in Frankreich, Adresse des Generalraths der Internationalen Arbeiter-Association. Dritte deutsche Auflage (Berlin 1891. Verlag der Expedition des Yorwarts). Strona 53. ***)
****)
Obacz
:
Odbudowanie
Polski, str. 102.
!
5
byo nazywa
syc
Polakiem, by zosta rozstrzelonym,"
si(^
wieniem starego okrzj^ku
„Niech
:
yje Polska
W
" *)
i
kocz
wzno-
w
przed-
1892,
r.
mowie do drugiego polskiego wydania Manifestu komunistycznego, Engels
e
ptize.
niepodlego
„moe by wywalczon
Polski
w
proletaryat polski, a
jego
rkach
jest
mody
tylko przez
bezpieczn. Albowiem robotnicy
caej pozostaej Europy potrzebuj niezalenoci Polski równie, jak sami polscy robotnicy." **)
Niema wic
co
owija w bawen. Obaj twórcy marksizmu,
strzowie midzynarodowej socyalnej demokracyi od lat
a
do staroci byli zwolennikami odbudowania
by adn
stwo nie miao
sk,
-
histo-
odbudowane pa-
biaorusko - ukrai-
sowy
Innemi
polskiem.
w
polskiego
A to
federacy polsko - litewsko
pastwem
tylko poprostu
modzieczych niemal
pastwa
rycznych jego granicach z przed pierwszego podziau.
obaj mi-
:
Marks
i
Engels
nibymy sami gotowi byli wzi. Gdyby bowiem projekt odbudowania takiego pastwa polskiego — nie jako propozycy taktyczn, dajc si lub nie dajc si urzeczywistni z przyczyn praktycznych w chwili biecej, tylko jako postulat zasadninam
chcieli
—
czy
Partyi
da
daleko wicej,
poddano powszechnemu gosowaniu czonków dzisiejszej Polskiej Socyalistycznej
,
na
toby
naszych towarzyszów
stu
dziewidziesiciu dziewiciu bez namysu
mrzonk
nacyonalistyczn,
stanowienia
swoim
o
niezgodn
wasnym
z
odrzucio
partyjnych
projekt
kadego
prawem Setny
losie.
ten
za
towarzysz
jako
narodu do
moeby
po
wchaniu powiedzia „Ano, jeli Ukraicy, Biaorusini i Litwini sami zechc wej z nami w federacy jako równi z równymi, to i owszem ale zmusza ich niemamy prawa...." Có wic pocz z pogldem Marksa i Engelsa na kwesty polsk? Trzeba sobie przecie jako zda spraw z tego, dlaczego Marks niejakiem
:
;
i
ni my
Engels byli bardziej polonofllami,
szy ramionami to durnie
I
a
"
mego Marksa
i
i
powiedzie
w
najbliszej
tego
:
te aden mylcy
*)Obacz:
gie
i
nich stworzon, jako jedynie praw-
w
to przecie sprzeczno i
Engels nie
marksista nie
dwaj wodzowie socyalistyczni
skad gówny
ru-
Engels
po staremu wielbi tego sa-
Marks
ich
i
„twórców socyalizmu nauko-
potworna. Oczywista, nieomylnymi
e
Marks
znów
chwili
—
fakt,
Albowiem poprostu
samego Engelsa jako
wego" i posugiwa si metod przez dziw metod myli socyalistycznej mylnych
sami.
„to nas nic nie obchodzi,
tej
byli,
wprost
za nieo-
i
uwaa. Niemniej jednak
miary,
co
Marks
i
Engels,
Limanowski, Socyalizm- Demokracja -Patryotyzm (Kraków 1902, P P. S.) Str. 199—202.
londyskiej ksigarni
**)Obacz: K. Marks i Fr. Engels, Manifest komunistyczny, wydanie dru(Londyn 1892, w drukarni Przedwitu), str. 11.
.
6
gosili konieczno odbudowania Polski histouwagi nietylko kadego marksisty, ale kagodnym rycznej, jest faktem dego socyalisty wogóle, chociaby kierunku wyranie niemarksowskiego.
przez
pó wieku wytrwale
Mona si
na ten pogld
ju
nie
Marksa
^
W3^tómaczy
naley go
zoy
do archiwum, ale
i
ebymy
cay marksizm poprostu wyrzuci na miecie.
Otó wytómaczenie nie bdzie zbyt trudne, cia wemiemy metod Marksa i Engelsa.
A badania
metoda Marksa
ta
rozwoju;
Engelsa
—
przedewszystkiem
to
inni dopatrywali
i
jak
którzy,
Proudhon,
np.
ryczne,
jak feudalizm, kapitalizm,
metoda
przeobrae wsz-
w
argumentacye
dania
opierali
na „odwiecznych, niezmiennych" pojciach wiedliwoci", Marks za podstaw swoich
wyj-
si praw odwiecznych, niezmien-
nych na wszelkie czasy. Z szyderstwem odrzucajc socyalistów,
mieli
jeeli za punkt
metoda odszukiwania rozwoju
nawet tam, gdzie
dzie,
i
bdcobd
Engelsa nie godzi, ale
chyba
rodzaju
tych
socyalistyczne
„wiecznej
spra-
wywodów bra pojcia histo-
buruazya,
proletaryat -^ pojcia,
s,
które bynajmniej odwiecznemi ani niezmiennemi nie
przeciwnie,
ale
daj si stosowa dopiero wtedy, gd}" Hane spoeczestwo weszo w pewn okrelon faz rozwoju. Goszc, e „historya wszystkich dotychczasowych spoeczestw bynajmniej nie jeden
i
typów
udz
history walk klasowych", Marks
jest
si, jakoby ustrój klasowy
ustroju klasowego:
Co
feudalnych, wasalów,
Marks
wicej,
okresach czasu
typy
ustroju
Jeszcze
w
r.
klasowego
rónych
w
wiekach rednich
mamy
majstrów cechow^^ch, czelad, poddanych"
róne typy
mog
uwiadamia,
e
ustroju klasowego, ale
istnie
wspóczenie
w
nietylko
w
e
pa.
.
rónych te
rónych
róne
krajach.
1867 Marks, przeciwstawiwszy prac paszczynian pracy
najemnej, stwierdza, dopiero
wszdzie
,,W staroytnym Rzymie widzimy patrycyu-
sobie doskonale
istnia}"^
Engels
i
i
ten sam; przeciwnie, odrazu przechodz do wyliczania
szów, rycerzy, plebejuszów, niewolników;
nów
by
zawsze
e
wprawdzie wyzysk
wyjtkowo wystpuje
w
formie
jest
wszdzie,
kapitalistycznej
*).
ale
e
wyzysk
Jeeli
Avic
*) „Ekonomista buruazyjny, którego ciasny mózg nie potrafi odróni formy przejawu od tego, co si w niej przejawia, zamyka oczy przed faktem
e nawet dzi
i jeszcze dopiero wyjtkowo na powierzchni ziemi fundusz pracy wystpuje w formie kapitau". (Marks.
Kapita, tom I., str. 531 czwartego niemieckiego wydania). Jeszcze wyraniej Marks w innem miejscu wylicza cay szereg rónych niekapitalistyznych form wyzysku, po czci nalecych do przeszoci, po czci jednak wspóczesnych:
cz
„Pracy dodatkowej nie dopiero kapita wynalaz. Wszdzie, gdzie jaka spoeczestwa posiada monopol rodków produkcyi, tam pracownik, czy wolny •^zy poddany, musi poza czasem pracy, niezbdnym dla jego wasnego utrzymania.
by
kapitalizm
na razie dopiero
moga by
przeciw kapitalizmowi
wyzysku,
rewolucyjne
Avalka
i
wyjtkow form
dopiero
razie
to
partye
robotnicze,
hasami socyalizmu na ustach przeciwko panowaniu kapitaburuazyi, mogy si na szersz skal tworzy na razie do-
z
listycznej
tam,
piero
na
wic
gdy
walki rewolucyjnej. Podczas
walczce
wyjtkow form
gdzie
ju panowaa,
okoo Francyi, a na mniejsz skal take
buruazya
ta
istotnie
a zatem
1848 r. dopiero w Anglii, Belgii, orodkach przemysu owych krajów rodkowo-europejskich, gdzie, jak wrodo panowania Niemczech, buruazya dopiero zaczynaa
w w
—
dy
bya
giem rewolucyi europejskiej
uazyjna
Ave
zentowana
nietylko reakcya
Francyi lub Anglii, ale
w wikszoci wypadków
caa
przez
kapitalisty czno-bur-
reakcya klasy
i
repre-
europejska,
potgi przedkapitali-
styczne: teokratyczne, absolutystyczne albo feudalne. Ustosunkowanie si
mogo si wic wydawa
wprost beznadziejnem,
o
ile
obok
socyalisty-
byo adnych innych si rewolucyjnych; byo. Przeciw owym reakcyjnym potgom
tak je-
cznego proletaryatu nie
dnak na szczcie nie
przed-
kapitalistycznym walczyy rewolucjrjne partye przedsocyalistyczne. Prze-
we Woszech
ciw wieckiemu panowaniu papiea
woscy, przeciw absolutyzmowi pruskiemu
i
republikanie
walczyli
feudalizmowi pruskiej szlachty
walczyli mieszczascy demokraci niemieccy, przeciwko klerykalnemu abso-
lutyzmowi Habsburgów walczyli narodowcy wgierscy. To te, jak wiadomo,
w
tych wszystkich partyach, wyrosych na ekonomiczno-spoecznem
podoysku
przedkapitalistycznem
mi hasami, Marks
taryatu
i
— wprawdzie po
czci
dnak na razie sprzymierzeców, nia
róne socyalizmy
i
to
„socyalistów prawdziwych"
w
e
samowadny
nie skrajnych
„niepolitycznych"
król z
opakiwaczach
Z
tego
któr Marks jak
którzy
nie
boej aski, czy widzieli
doli
Engels
i
naprzykad
cakiem wszystko
rewolucyonistów
akcyi monarchistycznej.
z
Niemczech, to
prole-
niezbdnych. Z tego przewiadcze-
„niepolityczne",
z absolutyzmem, twierdzc,
robotników, czy
sprzymierzeców
przyszj^ch przeciwników, niemniej je-
wypywa owa pomienna nienawi,
czali
nie;
walczcych pod przedsocyalistyczne-
i
Engels upatrywali
Marks
robotniczej,
tak
kto
liberalni
Engels
uciska
mieszcza-
w
tych
fagasów
re-
wypywaj
po-
tylko
samego przewiadczenia
walki
uznawali
jedno,
i
zwal-
zwanych
pracowa czas dodatkowy celem wytwarzania rodków ycia dla waciciela rodków produkcji, mniejsza czy ten waciciel jest „pokanym a zacnym" mieszczaninem ateskim, czy kapanem-ksiciem etruskim, czy te obywatelem rzymskim, baronem normandzkim, amerykaskim wacicielem niewolników, .bojarem rumuskim, nowoczesnym wacicielem dóbr albo te ka-
pitalist"
(Kapita, tom
I.,
str.
196 czwartego wydania niemieckiego).
— wskazówki
znane
wszechnie
—
8
dane
polit3'^czne,
rozdziale
w
robotnikom
manifestu komunistycznego, zatytuowanym
ostatnim
„Stanowisko
ko-
munistów wobec rozmaitych partyj opozycyjnych". Ale Niemcy,
Do
tumicych
i
Wochy,
—
Wgry
te
to
ruch
wszelki
polit3'czny
naleaa
wolnociowy,
caa Europa.
jeszcze nie
czynników, uwsteczniajcych wszelki rozwój
w
Europie
take
reakcya
w pierwszym rzdzie na zacofaniu ciemnocie luw Austryi, przedewszystkiem za reakcya carska. A ta carska nietylko w swej formie urzdowej gnbia Eosy Poljednoczenie w swej formie demagogiczno-panslawistycznej nur-
austryacka, oparta
i
.
dów sowiaskich reakcya
sk,
i
ale
towaa wród Sowian
mylnym
austryackich
wgierskich, tudzie
i
z
bardzo
po-
poród Sowian tureckich. Zanosio si wic, tak si wydawa mogo, na przeksztacenie caej Sowiaszczyzny od morza Biaego a po morze Greckie, od Wogi a skutkiem szukaa punktów oparcia
po Czeski las na
paó mogy na
jedn olbrzymi twierdz
zachodzie
Europy rwao
krajów sowiaskich
mys dzo
by
do
A
wolnoci.
lada chwila wy-
mu
w
si
co
jak najwyraniej przedkapitalistyczuym.
na Morawach, istnia dopiero
i
skd
przytem ustrój spoeczny
fabryczny albo wcale nie istnia, albo, jak
chach
w
reakcyi,
armie cae, przeznaczone do zgniecenia wszystkiego,
w
Polsce oraz
Prze-
w
Cze-
i
bar-
skromnych rozmiarach,
byo do stania si decydujcym czynnikiem ogromn wikszo ludnoci prawie wszdzie stachopi paszczyniani. Te masy chopskie jczay pod potrójnem
daleko
jeszcze
kraju; natomiast
noMuli
jarzmem klerykalizmu, absolutyzmu potrójnemu
cikiemu jarzmu
feudalizmu,
i
te wielomilionowe
temu
przeciwko
ale
masy pracowitych
ników soAviaskich nie buntoway si, tylko znosiy
je biernie
rol-
—
albo
jeli si buntoway, to
wpaday we wszdzie czyhajce sida demagogii carsko-panslawistyeznej, lub te metteruichowskiej. Gdzie wic bya ta rewolucyjna sia, która miaa wyzwoli Sowiaszczyzn, a zarazem wyzwoli Europ zachodni i Wgry od wiecznie grocego niebezpieczestwa reakcyi
si
z
siy
tej
sowiaskiej? Nieprzejednani
reakcya monarchistyczn,
w
chociaby
Marks
rewolucyi czeskiej; skrajnie z daleka
i
wobec
wszelkiego
kumania
Engels nie mogli upatrywa
nieufni
przypominao panslawizm
wobec
carski,
wszystkiego,
wprost
wrogo
nosili
si do demokratyczno-panslawistycznj^ch pogldów Bakunina
nych.
O
stosowaniu
za
proletaryackiego
mowy by
socyalizmu
do
co od-
i
in-
krajów czysto
mogo. Natomiast wanie jako „marksistom", jako wyznawcom materyalizmu dziejowego ogromnie Marksowi
rolniczo-feudalnych
i
nie
Engelsowi do przekonania trafi musia agrarno-rewolucyjny
Lelewela ni v'^'v-v''*'
i
Mierosawskiego.
Znie
feudalizm,
program
zdemokratyzowa
wa-
—
no
ziemsk,
raby
va'
przyszoci
ku
woju
na
i
zbudowa polityczn demokracj,
podstawie
tej
moga si sta punktem wyjcia
—
socyalizmowi
oto
klucz
zagadki
któ-
dla nowoczesnego roz-
nietylko
dla Polski, ale
Sowiaszczyzny od Alp do Uralii>( A taki wanie by program polskich powstaców; taki program w r. 1846 w czyn wprowadzi rzd narodowy na ziemi krakowskiej. Z logiczn koniecznoci wic Marks i Engels uzna musieli w polskich powstacach si rewolucyjn, powoan do wstrznicia caym wschodem Europy: z logiczn koniecznoci uzna musieli Polaków za naród rewolucyjnj', któremu przydla caej
szo
przewietn
wolucyi.
\
wróy
musia, ktokolwiek wierzy
w przyszo
re-
e Polska zmartwychwstanie wielPolska jest inicyatork rewolucyi cakiem niedwuznacznie wyraa si w pismach Marksa
Ten wanie pogld:
ka
potn,
i
agrarnej i
V^-
bo
—
1847 48. Znane s sowa Manifestu komunistycznego: „Poród Polaków komunici popieraj t party, która r e w o 1 u-
Engelsa
z lat
cy agrarn czyni warunkiem wyzwolenia narodowego, t sam party, która powoaa do ycia powstanie krakowskie 1846 r." *) Dnia reskiej .,
:
Rozbiór
arystokracyi
rewolucy, .,
w
feudalnej
ucieczk
ostatni
przyszed
Polski
by objawem
Nie
1848 roku Marks
sierpnia
1
pisze
w
Nowej Gazecie Nad-
**)
by
Polsce
do
skutku
z
trzema
dziki
sojuszowi
postpu, jak twierdzi eks-poeta pan Jordan, dla
wielkiej arystokracyi,
wielkiej
mocarstwami rozbiorowemi chccej ratowa
by
raczej
si przed
faktem nawskró reakcyjnym''.
Cakiem
skutkiem
naturalnie
mierze pozostaych klas,
pów, przymierze
tj.
skierowane
szlachty,
ju
byo przyczci chonajedcom Polski, jak
pierwszego rozbioru
mieszczastwa, a po
zarówno przeciwko
i
wasnego kraju. Jak dobrze rozumieli niezaleno wewntrzna nierozcznie zwiobaleniem arystokracyi i reform agrarn weAvntrz kraju,
przeciwko wielkiej arystokracyi Polacy
zan
ju
jest
e
wówczas, z
ich
tego dowodzi konstytucya
„Wielkie
mog
kraje
si wyzwoli
z
1791
rolnicze
r."
midzy Batykiem
a
morzem
Czarnem
barbarzystwa patryarchalno - feudalnego tylko
^) Obacz Das Kommunistische Manifest, sechste autorisirte deutsche Ausgabe (Berlin 1896, Yerlag Expedition der Buchhandlung Yorwarts). Strona 37 :
—
:
—
Porównaj str. ói drugiego polskiego wydania, oraz str. 34 wydania krakowskiego z maja 1903 (Latarnia. Rok III, nr. o). **) Obacz Gesammelte Schriften von Karl Marx und Friedrich Engels 1841 1850. dritter Band. Strona 149. Porównaj Odbudowanie Polski, str. 24.
32.
:
:
—
:
;
10
przez rewolucy agrarn, która chopów poddanych paszczynianych przemieni na wolnych wacicieli ziemi, rewolucy, która bdzie zupenie tak sam, jak francuska rewolucya 1789 r. bya na wsi. Polski naród ma zasug, pierwszy pomidzy swoimi rolniczymi ssiadami
lub
e
ogosi
t
1791
w
r.
;
zasad. powstaniu
za jedyny rodek Av
1848
i
r.
kraju,
otwarcie
bya
reformy
konstytucya
ogosi rewolucy ograrn sejm uzna to zbyt póno
Lelewel
r.
do uratowania
powstaniach 1846
prób
Pierwsz 1830
ale
j *)
proklamowano."
wystpowa
„Od chwili ujarzmienia polacy zaczli
rewolucyjnie,
swoich ujarzmicieli z kontrrewolucy.
a przez
to
Zmusili
najedców do podtrzymywania stosunków patryarchalno-feudalw Polsce, lecz równie i w innych krajach do nich na-
jeszcze
silniej
spoili
nych nie tylko
Szczególnie za od czasu powstania krakowskiego w 1846 r. walka o niepodlego Polski jest zarazem walk demokracyi agrarnej — jedynej demokralecych.
cy w Europie wschodniej moliAvej — przeciwko patryarchalno-feudalnemu absolutyzmowi." pnia 25 sierpnia tego 1848 roku pisze Marks w tej samej „Nowej Gazecie Nadreskiej,"**) polemizujc ponownie z tym samym Wil-
helmem Jordanem, poet
i doktrynerem pangermaskim: „Na czem polegaa nieubagana elazna konieczno, która chwilowo zniszczya Polsk? Na upadku demokracyi szlacheckiej, opartej na poddastwie chopów to znaczy, e owa konieczno polegaa na rozwoju
—
wielkiej arystokracyi
drog
wród
do wyjcia ze stanu
Byo
szlachty.
ju
postpem,
o
ile
byo jedyn
przestarzaej demokracyi szlacheckiej. Co
e
wyniko ? elazna stopa historyi, to znaczy e trzej samowadcy Wschodu zgnietli Polsk. Arystokracya zmuszon bya do przymierza z zagranic, by da sobie rad z demokracy szlacheck. Arystokracya z tego
polska pozostaa
do
niedawna, ba, po
czci
do dzi, rzetelnym sojusz-
nikiem miadycieli Polski."
„A na czem si
1815
które od
nawet
i
w
przeytem na tem,
r.
konieczno,
e
Polska
panowanie arystokracyi
w
Polsce,
polega nieubagana, elazna
wyzwoli?
napokvrót
Na
tem,
przynajmniej
e
w Poznaskiem
i
w
Galicy i, a po
czci
zaborze rosyjskim nje przestao istnie, jest dzisiaj taksamo i
e
podminowanem jak urzeczywistnienie
w
r.
1772 demokracy drobnej
szlachty;
demokracyi agrarnej stao si dla Polski
rewolucy agrarn. Gesammelte Schriftenvon KarlMarx und Friedrich Engels 1841 Band. Strona 162 163. Porównaj: Odbudowanie Polski, str. 46
*)Tj. **)
dritter
—
— 1850, — 47.
11
kwesty ycia
mierci nie tylko pod wzgldem politycznym,
i
ecznym; na tern, e jeeli chop poddany
rolnictwo, to
ródo
paszczyniany
lub
i
spo-
si wolnym wacijest niemoliw
nie stanie
erewolucya agrarna
cielem ziemi; na tem,
ale
bytu narodu polskiego, zginie,
bez wspóczesnego zdobycia bytu narodowego, bez porzek polskie h." siadania wybrzea batyckiego
iuj
pan
„I to nazywa
w
biegu
koa
historyi
jest
i
pogrzeban,
chce odrobi
Polska* demokracyi
strachem
przej
A córk
t, która
dramatu
i
której
do
kto
blisza
znajomo
coprawda,
moe
przygotowuje si do wystawienia wasnego
dopiero
w
rce „biegncego koa historyi," ale córk t jest Polska d e m o k r a c y i
swe
pewne
jest
e
si spodziewa,
niejednego lircykowatego literata berliskiego.
chwycenia
zwycistwo
moe
Polski; ale ta „bohaterka" tra-
„prawdziw tragedy" tej
gedyi zrodzia dziarsk córk, której istotnie
wstrzymania
oddawna umara
szlacheckiej
tylko taki pan- Jordan
i
usiowaniem
Berlina
z
cofnicia go wstecz!"
i
stara
„Istotnie,
Jordan
—
wociaski ej." Wreszcie dnia polemizuje
2.
wrzenia 1848
demokracie
przeciw
r.
Marks
w
swoje polonofilstwo na zbyt pytkich argumentach.
ma
e
opiera
mówi:
„Zga-
Rug
sromotn krzywd, bo stumiono drogocenny
dzenie Polski dlatego jest
rozwój narodu, który
gazecie
samej
tej
któremu zarzuca,
Euge'mu,
wielkie zasugi
wzgldem
europejskiej rodziny
ycia redniowiecznego, rycerstwo doprowadzi de wietlanego rozwoju. Eepublice szlacheckiej despotyzm przerwa prac wasnego jej, samorodnego unicestwiania si, umoliwionego przez kon-
ludów, a
jedn
stytucy,
zapocztkowan
e
z faz
mniejwicej
take powiedzie
tosamo, o
w co
czasach rewolucyi".
Rug
mówi
o
Na
to
narodzie
Marks odpowiada, polskim,
monaby
narodzie prowensalskim, czyli poudniowo-francuskim;
sw
górowa nad Francuzami pónocnymi, jak Polacy nad Rosyanami, zosta pochonity przez naród pónocno-francuski i niema ju adnej przyszoci*). Ale z Polsk cakiem inna sprawa: „Na czem wic polega"', pisze Marks dalaj, „rónica midzy Polakami a Prowensalczykami? Dlaczego Francy poudniow przykuli Francuzi pónocni do swego rydwanu, jako martwy ciar i cakowicie a jednak ten naród, który
*) I
wtpliwym.
ten na pozór nieodwoalny „wyrok historyi" sta Dzisiaj istnieje
znowu odrbna
si
dzisiaj
na nowo
literatura proweusalska, krzewiona,
narodowe uroi powiceniem; istniej^ te wprawdzie kulturalno-narodowy ruch prowennie posiada politycznego znaczenia, bdcobd jednak si wzmaga.
przez swoich szermierzy z
czystoci prowensalskie. salski
niegdy taksamo kultur
Na
zapaem razie
.
—
maj
narodowo, gdy tymczasem Polacy
zniszczyli jej
mu
—
12
widoki, by bardzo
rycho
stan
na
czele
wszelkie ku
plemion
wszystkich
te-
so-
Aviaskich?"
„Francya poudniowa,
w
skutkiem
stosunków
spoecznych,
których
tem miejscu bliej rozpatr^^wa nie moemy, staa si reakcyjn cz-
ci
Francyi. Opozycya jej przeciwko Francyi pónocnej niebawem staa
si opozycya przeciwko postpowym klasom caej Francyi. Staa si ona gówn opor feudalizmu i do dzi pozostaa twierdz kontrrewolucyi we Francyi". ..Polska natomiast, dziki stosunkom spoecznym, przez nas po-
staa si rewolucyjn czci Rosy Opozycya jej przeciwko najedcom, bya jednoczenie opozycya przeciwko wysokiej arystokracj-i w samej Polsce. NaM'et szlachta, stojca po czci na gruncie feudalnym, z bezprzykadnein powyej
rozpatrzonym,
Austryi
i
i,
Prus.
wiceniem przyczya si do rewolucyi agrarnej. Polska bya ju ogniskiem demokracyi europejskiej, kiedy Niemcy ideologii
bkay
si
jeszcze
konstytucyonalistycznej
omackiem po i
manowcach najpytszej ideologii
najgórnolotniejszej
filozo-
ficznej " ,.Na tem, a nie
na wietlanym rozwoju dawno
cerstwa, polega gwaranc.ya, polega nieunikniona nia Polski"
ry-
*).
Po tem wszystkiem dostatecznie zrozumiaem i
pogrzebanego
konieczno odbudowajest,
dlaczego Marks
Engels tak uporczywie domagali si odbudowania Polski.
Na
podsta-
wie pewnego okrelonego rozwoju ekonomiczno-spoecznego, Polska staa
si rewolucyjn. A poniewa Polska bya rewolucyjn, wic miaa szo. A przyszo t naleao przyspieszy dla dobra rewolucyi pejskiej,
przyeuro-
y
n. Dlaczego jednak Marks
i
Engels
ficznej Polski, lecz historycznej?
mowa miaa *)
nie tylko ziemie
dali
odbudowania nie etnogra-
Dlaczego ta odbudowana Polska obej-
zamieszkae przez lud polski
(a zreszt
Gesammelte Schriften von Karl Marx und Friedricli Engels 1841 bis Band. Strona 172 — 174. Porównaj: Odbudowanie Polski, str. 61— 63.
185(J, dritter
— wszystkie
nawet niekoniecznie
—
13
ziemie
Górnego lska,
miaa;
ani
kwestyi
Marks
nie
podnosi),
ludnoci
o
polskiej
lska
ani kwestyi
miaa obejmowa rozlege
a natomiast
obejmowa
Cieszyskiego kraje,
za-
Ukraiców, Biaorusinów, Litwinów, a czciowo nawet przez otyszów, o ile te ziemie naleay do dawnego pastwa polskiego? Dlaczego Marks i Engels domagali si odbudowania Polski. ..posiadainnemi sowy, Polski od morza jcej ujcia swoich wielkich rzek" mieszkane przez
—
do morza?
/
I to zagadnienie
nie
rozwiza, jeli
trudno
ekonomiczn sytuacy Europy w fest komunistyczny wspomina ju
o kolejach
przypomnimy
sobie
Wprawdzie mani-
latach czterdziestych.
elaznych, parowcach
tele-
i
rodków komuWszak wtenczas
grafach; faktycznie jednak stosowanie tych nowoczesnych
si wówczas dopiero w zarodku. budowano pierwsz kolej w Królestwie Polskiem, Warszawsko- Wiedesk; pierwsza za parowa kolej elazna na cae znajdowao
nikacyi
wanie (1844 — 1848), kolej
Niemcy, króciutka linia z Norymbergi do Fiirth (dugoci siedmiu wiorst, a
wic
jak
w
krótsza r.
ni
1835,
Przewanie wic
linia z
kiedy jeszcze
odzi
zbudowan bya niedawnie] modziecem. nad pogldami ludzi panowa
do Zgierza),
Marks
ju by
nad
wiatem
siedemnastoletnim i
dawny, prymitywny system komunikayi, którego nikiem
byy rzeki spawne. Spróbujmy
decydujcym
czyn-
wyobrazi
trud-
sobie tylko
w
noci transportu ldowego drzewa, wgla, kruszcu szybszym
rodkiem komunikayi ldowej
by wóz
okresie, kiedy naj-
pocztowy.
W
owym
czasie niezakócone posiadanie rzek spawnych, a przedewszystkiem
tych rzek do morza, '
Dostp
do morza
elaznej:
A
przytem
byo
przyczeniem danej
ociao
kwesty ycia
istotnie
by wówczas
czem
tern,
i
dzisiaj
mierci dla narodów.
dostp do
jest
pastwu odcinanie dróg wodnych kupcom obcym,
magaa chciwo kupców
nierozwinity
swojskich;
w zwizku
z
kolei
do wiatowej sieci komunikayi.
okolicy
ówczesnych rodków transportu uatwiaa
narodowego handlu, a
uj
tem
i
ile
kademu
razy si tego do-
stan
prawa midzy-
nierozwinity stan prawa
mi-
rzdy ich do takich gwatów. zachcay monarchów Ludy ówczesne pamitay jeszcze grony przykad Holandyi, która w XVII XVIII wieku opara swoj wiatow potg handlow na systemie monopolu rynków zbytu, podtrzymywanego cakiem brutalnie za pomoc floty wojennej, a która upada, kiedy pastwa wspózawodniczce odpaciy si jej piknem za nadobne. Natomiast ludy ówczesnej Europy nie miay jeszcze przed oczyma przykadu dzisiejszej Szwajcaryi, dzynarodowego,
i
i
której
przemys eksportowy kwitnie
ludnoci,
mimo,
e
przemys ten
i
zatrudnia bardzo znaczny
odam
wywozi swe towary obcemi rzekami
14
i
obcemi kolejami elaznemi
A
*).
dobne przykad}', jak dajmy na
mimo ciasnych
wijajcej
o
nawet
ile
przykad
to
chocia
granic,
Marks
z najlepszych portów morskich, to
i
ju
istniay wówczas po-
pomylnie si
Belgii,
roz-
coprawda posiadajcej jeden
Engels nie brali tych
wyjtków
na podstawie wszystkich swoich trdy cyj uwag; byli bowiem dowiadcze musieli by centralistami. Jako synowie ówczesnych Niechciwoci trzydziestu kilku miec, kraju oddanego na pastw samowoli królewit, kraju, którego odwiecznem przeklestwem byo przeradzanie si rodów magnackich na udzielne dynastye, na kadym kroku tamujce ruch handlowy i swobod osobist ludnoci swojemi rogatkami, cami pod
i
i
i
i
kordonami; jako synowie tych Niemiec, gdzie wszyscy rozumni patryoci zbawienie
upatrywali
rodu
gowy
ponad
kniaziów
w
kraju
tej
zjednoczonego naksit, ksit, Nadrenii, której jeszcze wieo
wywyszeniu
caej arocznej sfory wielkich
hrabiów; jako synowie owej
i
w
pamici tkwio wprost potworne rozstrzpienie kraju na kilkadziesit kluczy magnackich i folwarków szlacheckich, z których kady sta si
by
udzielnem
pastwem — Marks
Niemao przyczynia si
tradycya o rzekomym
tralizmu, skiej
— tradycya
i
Engels
musieli by
do wzmocnienia ich wiary
centralistami.
w zbawienno
cen-
wielkiej rewolucyi francu-
centralizmie
faszywa, na tendencyjnych kamstwach oparta. Blisko
w 1885 r., stary Engels z chlubn szczeroci przyzna si do tego bdu. Drukujc ponownie ordzie wadzy centralnej
czterdzieci lat póniej
zwizku komunistów tak dzisiaj
w
z
r,
Niemczech zadaniem partyi
naley zaznaczy,
porozumieniu.
Wówczas
partystycznym zcentralizowana
bya
przez
waa si
t
i
e
— dziki
maszynerya
maszynerya, jako
powysze polega na
nie-
faszerzom historyi bona-
—
uchodzio
administracyjna oraz
1793,
uwag nastpujc:
zdanie
liberalnym
wielk rewolucy,
r.
istotnie rewolucyjnej jest przepro-
wadzenie najostrzejszej centralizacyi" dodaje „Dzisiaj
w
1850, do zdania: „Jak we Francyi
e
niezbdn
francuska
szczególnie i
za
pewnik,
e
zaprowadzon
konwencya posugi-
decydujc broni
do
zwal-
e
*) Warto przypomnie, ludno Szwajcaryi wynosi ogóem 3.300.000 mieszkaców, czyli trzeci ludnoci Królestwa Polskiego. Natomiast na kadego mieszkaca Szwajcaryi przypada przecitnie roczny wywóz towarów wartoci 477 marek, a zatem blisko siedem razy tyle, co w monarchii austryacko-wgierskiej (71 marek), prawie pótrzecia raza tyle co w Niemczech (193 marek), a nawet wicej ni w Anglii (435 marek). Przytem, jak wiadomo,
cz
Szwajcarya jest federacy dwudziestu piciu udzielnych kantonów, a sejm kadego kantonu ma prawo naczelne we wszystkich sprawach, których kanton wyranie nie
odstpi rzdowi centralnemu.
— czenia reakcyi rojalistycznej
Dzi wo
1
—
15
federalistycznej oraz
i
jednak znanym faktem
u
y
c
a
i
Brumaire
18
do
e
j^est,
(t.
j.
a
wroga zewntrznego.
podczas caej zamachu
do
re-
Bona-
stanu
gmin caa admini s tr acy a okrgów, powiatów ludno skadaa si z urzdników wybranych przez podlegajc ich administra^yi. którzy to urzdnicy w granicach praw ogólno-pastwowych postpowali z cakowit swobod; e ten samorzd prowincyonalnj miejscowy, podobny do a'm erykaskiego, sta si wanie najsilniejsz dwigni rewolucyi, tak dalece, e Napartego)
i.
i
bezporednio
poleon
prdzej zastpi
j
swoim zamachu
po
dzi
ników mianowanych
wic
która
góry),
z
stanu
z
bya wyranem
od pocztku
narzdziem reakcyi. Tak samo jednak, jak samorzd miejscowy cyonalny
si
sprzeciwia
nie
samo samorzd ten
w
Szwajcaryi,
koniecznie
a
który
w
r.
w
1849
z
regu
prowintak
owym ciasnym
wstrtnej
wszyscy
republikanie poudniowo-niemieccy chcieli zrobi
Tymi
tak
i
narodowej,
politycznej,
poczonym
gminnym, który
egoizmem kantonalnym lub spotykamy
centralizacyi
by
nie musi
czem-
18 Brumaire,
istniejc gospodark prefektów (naczel-
jeszcze
postaci
federalistyczni
dla Niemiec."
*)
mocno niesprawiedliwymi zwrotami, pragnie stary
ostatnimi,
ratowa szcztki swojego dawnego centralizmu, tak stanowczo potpionego przez objektywn nauk historyczn. Jeszcze w tym uporze dzielnego starca przewieca pomienna namitno dawnej jego wiary Engels
centralistyczno-republikaskiej. Jeli za tak silna wiara centralistyczna i
atwo zrozumiemy,
Engelsa, to
eby
naród jaki istnia samodzielnie
ryczn, o
ile
ten naród nie posiada
stwa-mocarstwa. Skoro i
e
konieczne, to
wic
cakiem
odbudowania Polski
raz
ya
w umysach
i
spenia
pastwa
jak wan silnego
i
misy
histo-
wielkiego,
pa-
uwaali odbudowanie Polski za podane
naturalnie, ze swojego punktu widzenia,
jako mocarstwa. A
w ówczesnych warunkach ekonomicznych, moga by Polska od morza do morza. Ale to znaczy, polskie,
do
e
Marks
któregoby
i
Obacz:
istotnie tylko
Engels pragnli odbudowa takie
naleeli nie tylko Polacy, ale
Ukraiców, prawie wszyscy Biaorusini, prawie wszyscy
*)
pragnli
takiem mocarstwem, szcze-
gólnie
stwo
Marksa
wprost nie umieli sobie wyobrazi,
i
pa-
wikszo
Litwini, tudzie
EnthiiLlungen tiber den Kommunisten-Prozess zu Koln. Neuer
Abdmck, mit Einleitungen von Friedrich Engels, und Dokumenten (HottingenZiirich.
Yerlag der Yolksbuchhandlung, 1885). Strona 82.
16
znaczna
cz
Engels
i
otyszów
uwzgldniali
nie
swoim wasnym
o
Odpowied nie istniao.
Jake
*).
byo moliwem? Dlaczego Marks
to
prawa kadej
stanowienia
do
bo prawo to dla Marksa
jest bardzo prosta:
Wedug
ich zdania,
i
Engelsa
prawo do samodzielnego bytu pastwowego
tylko te narody, które sobie na to
miay
narodowoci
losie?
zasuy.y spenieniem
posannictwa rewolucyjnego.}^ Narody reakcyjne
za
skazane
w
historyi
byy
na za-
si przecie rozwija tylko wród narodów postpowych), nie tylko nie by zobowizany ujmowa si za narodami reakcyjnymi, ale przeciwnie, mia wprost obowizek bra czynny
gad,
a rewolucyjny proletaryat (który
udzia
w
zgnbieniu
i
zgadzeniu
wiata tych narodów-szkodników.
wystpuje ten pogld
Szczególnie u Engelsa
tych narodów-szkodników za, ale które przeciwnie
ze
z
ca
Do naleao wyzwoli,
jaskrawoci
których nie tylko nie
**).
naleao drog przymusowego wynarodoMaenia
ze wiata, zalicza Engels
w
usun
zasadzie wszystkie te narody, które, ujarz-
a
do trzeciego *) Prawnie, chocia nie faktycznie, naleaa do Polski do pierwpodziau caa Kurlandya; i prawnie i faktycznie naleay do Polski szego podziau Inflanty polskie, gdzie rdze ludnoci stanowi katoliccy otysze. pismach Marksa i Engelsa, tyczcych si kwestyi polskiej, znajduj si dwie specyalne wzmianki o miastach otewskich. Engels, polemizujc z „demokratycznym panslawizmem" Bakunina (Gesammelte Schriften. dritter Band. strona 2.53) dla Niemców i Wgrów posiadanie portów nad morzem Adryatyckiem twierdzi,
a
W
e
Soweców
i Kroatów), jest niemniej kwesty ycia wybrzee batyckie od Gdaska do Rygi". Marks za w artykule, pisanym w lutym 1852 dla amerykaskiego czasopisma „New York Tribune", streszczajc jeszcze raz walki Niemców z Polakami i Czechami
(kosztem zamieszkaych tam
mierci, „jak dla Polski
i
w
r.
1848,
raz
jeszcze
n. p.
wraca do swojego ulubionego projektu
z
owego czasu:
któr rewolucyjne Niemcy wypowiedzie miay Rosyi celem odbudowania Polski. Zdaniem Marksa, na wypadek szczliwego przeprowadzenia
projektu wojny,
owego projektu, mogli Niemcy, wyzwoliwszy Polaków i obdarzywszy ich rozlegemi terytoryami na wschodzie, wzamian osign od nich pewne ustpstwa odnonie do cakiem ju zniemczonych kresów pónocno-zachodnich dawnej Polski: „Ryga i Mitawa byyby dla nich (t. j. dla Polaków) ostatecznie równie dobre, jak Gdask i Elblg." („Rewolucya i kontrrewolucya w Niemczech", str. 33 wydania polskiego; w wydaniu niemieckiem str. 60.) **) „Najblisza wojna wiatowa pisze Engels w styczniu 1849 roku sprztnie z powierzchni ziemi nie tylko reakcyjne klasy i dynastye, ale i cae
—
—
narody reakcyjne. str. 245).
W
A
i
w
tern jest postp."
(Gesammelte Schriften,
polemice z Bakuninem Engels poucza go
„e
dritter
Band,
nie chodzi o zbratanie
tylko sojusz narodów rewolucyjnych przeciwko narodom kontrre-
wszystkich narodów europejskich pod jednym sztandarem republikaskim, o
wolucyjnym,
a sojusz ten zawartym zostanie nie na papierze, tylko na polu
bitwy." (Gesammelte Schriften, dritter Band,
str.
245).
— mione od szeregu
za
gólnoci prawie
—
17
koniecznoci stay si zacofanymi
stuleci, z
narodów potpionych
do
;
w
i
now^czy jedynie co do Polaków; co do Rosyan robi zastrzeenie, dalecy
bardzo
jeszcze
przeciw-rewolucyjni".
zdaniem Marksa
byli
i
bd
co
i
sta-
e
„s
na razie
Narodem skazanym przez history na zaEngelsa przedewszystkiem Czesi. Po raz
pierwszy pogld ten pojawia si
w
„Nowej Gazecie nadreskiej"
datowanym
tykule o rewolucyi czeskiej,
bd
zatem
a
rewolucyi,
od
jeszcze
gad,
szcze-
sowiaskie, robic wyjtek wyrany
narody
wszystkie
*)
skazanych na zagad, zalicza
w
ar-
17 czerwca 1848, tym razem
z
jeszcze dziwnie pomieszany z oskareniami przeciw zaborczoci niemieckiej, z
szyderczem naigrawaniem si z maodusznej,
niemieckiej, do której
si Czesi susznie
dzielnego ludu czeskiego,
mazgajowatej rewolucyi
sympaty dla mimo wszystko
nie przyczyli, z
walczcego na ulicach Pragi,
ale
konkluzya brzmi:
aowa
„Najbardziej jednak
Czy
zwyci,
mienie
w
przez
Pradze,
naley samych walecznych Czechów.
czy ulegn, zagada ich jest
Niemców,
zapdzio
którego
w
ich
dalszym
objcia Rosyi.
pewn. Czterowiekowe cigiem
W
w
wschodem a zachodem Europy, która wybuchnie
moe ju
jest
walka walce
wielkiej
ujarz-
uliczna
pomidzy
nader krótkim czasie,
za kilka tygodni, los nieszczsny stawia Czechów obok Eosyan,
despotyzmu, przeciwko rewolucyi. Rewolucya zwyciy, Czechów pierwszych ujarzmi. Ta zagada Czechów, to nowa
obok a
wina Niemców. To Niemcy ich zdradzili na rzecz Eosyi." Osiem miesicy póniej, po stumieniu rewolucyi wiedeskiej przez
rzd
austryacki,
z
którym si
nomii narodowej, wdali byli
wtpliwoci. rewolucyjnej,
Wbrew
e ca
w
w
Czesi,
zamian za przyrzeczenie auto-
ju
konszachty, zniky u Engelsa
historyi twierdzi,
e
Czesi
wszelkie
nigdy nie mieli epoki
swoj kultur otrzymali od Niemców; twierdzi, e pastwa czeskiego byoby niemoliwem, e utwopastwa poudniowo-sowiaskiego byoby równie
utworzenie samodzielnego samodzielnego
rzenie
niemoliwem,
e
zreszt
oderwanie
Niemiec byoby nieszczciem,
krajów
czeskich
szarpanym, jak chleb pogryziony przez szczury",
Eosyan bya noci u Niemców; i
soweskich od byby po-
a nadto Niemcy stra-
ciyby dostp do morza Adryatyckiego; wykrzykuje,
do
i
bo wtenczas „wschód Niemiec
„e nienawi
jest pierwsz rewolucyjnnamitod czasu rewolucyi do tej niena-
e
wici przyczya si jeszcze nienawi do Czechów K r o a t ó w, e my Niemcy) wspólnie z Polakami Madziarami i
i
*)
(t.
i
j.
Obacz: Gesammelte Schriften, dritter Band,
Socyalizm a kwestya polska.
str.
241, 250
— 262. 2
—
—
18
tylko jak najbardziej stanowczym terrorem przeciwko
narodom
moemy ubezpieczy rewolucy"
;
rewolucy sowiaszczynie", „nieubagan walk na
a w
zagady
do
bezwzgldny
i
interesie rewolucyi!"
Dzisiaj
w
cyjnej walki o
w
wanie
równe prawo wyborcze,
socyalizmu,
z
mier
interesie
ycie;
walk
Niemiec,
tylko
i
dzielna socyalna demokracya
proletaryatowi caej Austryi
wiaska" na równi twierdz
nie
*)
roku 1905, kiedy
daa haso
czeska
—
terror
sowiaskim
tym
wreszcie zapowiada „zdradzajcej
Warszaw
— jake
dzisiaj,
do
odzi stana w
i
rewolu-
zaostrzonej,
kiedy „zota Praga so-
si dziwnie czytaj
te
szeregu
kltwy,
wielkich te
wyroki
mierci na „reakcyjny" naród czeski!
Czy wic moemy w kwestyi narodowej stan na stanowisku Engelsa? Czy moemy powiedzie, powoujc si na autorj^tet
Marksa
i
—
„My Polacy naleymy do narodów wybranych, wy za, Sowecy, Kroaci, Ukraicy, Biaorusini, Litwini, otysze, wy naleycie do narodów potpionych"? Czy mamy si domaga uiszczenia wystawionego nam przez Marksa przekazu na Mitaw i Ryg? Marksa
i
Engelsa:
Czesi,
n.
Wspóczesny
socyalizm a
Nie znalazszy
tedy
niepodlego
w
terytoryów etnograficznych.
pogldach Marksa
i
Engelsa na kwesty
polsk miarodajnych wskazówek na dob biec, musimy tych wskazówek szuka samodzielnie, w analizie dzisiejszych stosunków spoecznych i
w
naszej wspóczesnej
wiadomoci
socyalistycznej.
Zacznijmy od pocztku. Dlaczego jestemy socyalistami Dlaczego nazywainy
si
i
jestemy
a nie poprostu demokratami tylko ?
stemy wszyscy;
socyalnymi
Wszak
do ludowadztwa wszyscy
bdcobd dymy. Ów
?
demokratami,
demokratami
przyszy
je-
ustrój,
bdcobd pod wzgldem politycznym nam wszystkim przedstawia si jako ustrój, w którym wadza pastwowa spoczywa ju nie w rkach jakiej uprzywilejowanej osoby czy klasy, tylko w rkach caego ludu, odtd ju na adne klasy niepodzielonego. tej wanie tosamoci celu prawno-pastwowego tkwi tak gbokie pokrewiestwo midzy socyalizmem a demokracya, e
który jest naszym wspólnym ideaem spoecznym,
W
rónych socyalizmów „nieprawie wszdzie wystpuje jako
socyalizm rewolucyjny (w przeciwiestwie do politycznych")
*)
w
pocztkach
Gesammelte
swoich
Schriften, dritter Band, str. 264.
19
Wszak
lewe skrzydo demokracji.
w
Marks
i
1848 zasiada
r.
w
gowym wydziale demokratów nadreskich *), a Lassalle jeszcze kiedy po trzynastoletniej przerwie
w
okr-
r.
1862,
wznawia swoj dziaalno agitacj^n
rozpoczyna
j
kracyi**)".
Dlaczegó nam wic sama tylko demokracya
od wskrzeszania „demokracyi, starej a prawdziwej demo-
e
Dlatego,
w
epoce
naszej
niezbdnym
a
wystarcza?
nie
niezmiernie
wanym
czynnikiem skadowym ycia gospodarczego staa si i staje si coraz bardziej produkcya zbiorowa. A w takich warunkach demokracya
przeprowadzon bez zbiorowej wawanie produkcyi zbiorowej. Wyobramy sobie dla kontrastu spoeczestwo, w któremby na wsi panowaa wycznie drobna gospodarka wociaska o typie cile indywidualistycznym, bez adnej takiem spokooperacyi, po miastach za wycznie drobne rzemioso. eczestwie, o ileby si tylko skdind utrzyma zdoao, mogaby demokracya wspóistnie z wycznie indywidualn wasnoci narzdzi nie
moe by
snoci
konsekwentnie
narzdzi
tej
W
byaby nawskró indywidualn. Wasno zbiorowa mogaby w takim wypadku pozosta ograniczon do gociców i placów publicznych, do lasów, do rodków obrony krajowej. O ile jednak w minionych wiekach mogy istnie spoeczestwa, mniejwcej
produkcyi, bo ta produkcya
zblione do tego typu szematycznego,
eczestwo istnie
nie
moe.
w
coraz bardziej pozostaje
mysu na
fabrycznego.
Na
dusz met ju drog
a zatem
j
niajc
i
osta si kiem
bez
Poza tem przed
nad
drog
wasno
w
w
takie spo-
rozwój jego
wociaska moe si
organizacyi wspódzielczej,
wiksz
indywidualn i
to
i
stop wasnoci
stopniowo uzale-
dziedzinie stanie
tej
epoce bezwzgldnej
przewagi
si
czyn-
gospodarki
gospodark bezwymianow ani przemys, ani rolnictwo
moe
kolei
ju adne
rozwojem wielkiego prze-
rozwijania na coraz
od siebie, z biegiem czasu
nie
potnym
drobna gospodarka
utrzyma
uzupeniajc
nikiem decydujcym. Nadto
pieninej
za
tylko
tworzenia
zbiorowej, która
tyle poza
wsi
o tyle dzisiaj
Co do drobnego rzemiosa,
bez nowoczesnych
elaznych;
za yjemy w
naszemi oczyma
a te
rodków
równie
s
przewozu,
przedewszyst-
rodkami pracy
zbiorowej.
okresie nieustannego szybkiego wzrostu ludnoci;
wic przeobraa si
do niepoznania
dawna
pro-
*) Obacz: Karl Marx vor den Kolner Geschwornen. Prozess gegen den Auschuss der rheiniscien Demokraten. Mit einem Vorwort von Friedrich Engels. Berlin 1895, Verlag der Expedition des „Yorwarts". Porównaj: Franz Mehring,
—
Geschichte der Deutschen Sozialdemokratie. tom
str. 85 i 128—133. Obacz: Lassalles Reden und Schriften, herausgegeben von Bernstein, Berlin 1892, Verlag der Expedition des „Yorwarts", tom I., str. 509 i 549. Sowa II.,
**)
powyej
przytoczone datowane
s
z 7 lutego
1863
r.
2*
—
midzy liczb mieszkaców,
porcya
a przestrzeni
która
kraju,
nieprzejrzane
w
pozostawianie
Z
gwatownie,
wic piset
lat
paru tysicy morgów
bodaj
warto
obo-
spoeczna
ziemi, urodzajnej czy nieurodzajnej, wiejskiej czy miej-
moemy ju
Nie
zajcie
naszych dniach coraz bardziej ronie
kadego kawaka skiej.
ile
mogo si wydawa rzecz poniekd
ziemi przez jednego waciciela o tyle
O
sama.
karczujcych puszcze lub kolonizujcych
stepów,
przestrzenie
ta
zwiksza
si
która
pozostaje
temu dla naszych przodków,
jtn,
—
20
nikomu pozwoli na wy^niszczenie ziemi, ani na
odogiem,
jej
za
drugiej strony
mamy
bo
mao
za
wzrost powszechnego
ziemi na takie zbytki.
zapotrzebowania ziemi,
bd
bd
to pod budynki, czyni prywatn wasno ziemi upraw, coraz uciliwszym monopolem. Ju dzisiaj prywatna wasno kamienic miejskich stanowi jedn z najjaskrawszych krzywd spoecznych; nasi prawnucy douj si czasu, kiedy nawet pr3'watna wasno trzydziestu
to pod
morgów skie i
bd wic musia}^
kamienic
wasno
si tak
ziemi ornej stanie
lichej
dy
rzeki
jeziora, lasy
i
i
krzywd. Gminy miejzbiorow gruntów bdzie musiao obj na
wasno
spoeczestwo
na wsi
miejskich;
zbiorow
sam
do nabycia na
pastwiska, bdzie musiao ogra-
niczy prawo prywatnego posiadania ziemi
ornej do pewnej liczby mor-
w dalszym cigu zabezpieczy sobie prawo nadzoru nad sposobem uytkowania wszelkich gruntów\ Sowem, we wszystkich dziedzinach ycia gospodarczego tendencya gów, a
rozwoju jest taka,
e
produkcyi. Co
prawda,
przymusu.
kademu narodom. O ile
i
samobójstwa, o
ile
gnicia,
istotnie
o tyle
historycznego
i
dy
e
W
historyi
samobójstwo:
unarodowienia narzdzi
do
niezbdnej
i
jednostkom,
niechcemy sta
si winnymi biernymi wiadkami naszego wasnego wycign konsekwency z pooenia
jednak
by musimy
niema takiego dobroczynnego
produkcyi
zbiorowej
podstawy wszelkiego ycia gospodar-
wszelkiego ycia ludzkiego wogóle: do uspoecznienia ziemi.
Wrómy tylko, a
zapomoc uspoecznienia rodków
pozwala na
niechcemy
oraz do uspoecznienia i
tylko
tendencya rozwoju nie zmusi nas automaty-
Historya
partyom,
czego
ta
tendencyi rozwoju spoeczestwo spro-
tej
adnych uspoecznie.
cznie do
1
wobec
moe ju
sta swoim zadaniom
do
punktu
wyjcia. Dlaczego nie jestemy demokratami
jestemy socyalnymi demokratami,
3'jemy
w
okresie,
w
którj^m
czyli
demokracya
czem poowicznem, form sprzeczn
z
socyalistami
bez
?
Dlatego,
socyalizmu staa si
treci. Wobec wzrastajcej prze-
wagi produkcyi zbiorowej nad indywidualn, waciciel narzdzi produkcyi zbiorowej
staje
uprawnieniu
si
monopolist:
politycznemu,
taki monopolista,
trzsie bytem ekonomicznym
wbrew równotysicy swoich
21 „równouprawnionj-ch" wspóobywateli, posiadajcych tylko narzdzia indy-
dajcych;
ma
adnych rodków produkcyi nie i korzysta z tej monoci,
albo wogóle
widualnej produkcyi
mono
samem zagraa swobodnemu a nawet faktycznej
i
harmonijnemu rozwojowi
wolnoci
ich
A
politycznej.
kowanych narzdzi produkcyi na drobne odamy
cz
zaatwi mona,
kwestyi spoecznej
cz
Przewana
czasowo.
si od prostego typu anów
rozbi
na dziaki.
myny
parowe,
i
ich osobistoci,
ju
tylko
tylko niezupenie
produkcyi
czci
drobne
—
i
tym-
mona
cegielnie,
tartaki,
huty elazne,
tkackie, fabryki maszyn, koleje
pewn
bardziej
coraz
które bez szkody
cukrownie,
a tern
rozbiciem tych zeroddzisiaj
t
wiejskich,
Eozkawakowa na
mleczarnie parowe,
zakady
a
naszych narzdzi
oddala
nafty, przdzalnie,
posia-
wyzyskiwania ich
rafinerye to
chybaby
Wobec niemoliwoci wic równomiernego wyposaenia wszystkich czonków spoeczestwa w indywidualne warsztaty pracy, jedynem wyjciem zgodnem z demokracy jest znaczyo zburzy
wasno
zniszczy
i
do szcztu.
Innemi sowy:
zbiorowa.
kracy dzisiaj
je
jedyn konsekwentn
jest dzisiaj socyalizm.
obietnic
tylko
równoci,
Demokracy
obietnic wolnoci
wszystkich; dopiero socyalizm jest spenieniem
Ale
i
jest
dobrobytu dla
i
obietnicy.
istot wspóczesnego socyalizmu jest
naodwrót:
demokracy,
tej
demo-
polityczna
rozwinita i dostosowana do wspówarunków ekonomicznych. Bez demokracyi niema socyalizmuBezpowrotnie miny czasy, kiedy szlachetni marzyciele mogli si udzi konsekwentnie
czesnych
snami
o
socyalizmie,
Miny
wego despoty!
otrzsnwszy si
nie
kaa si
i
te czasy, kiedy
jeszcze ze
po manowcach
owieconych
cyi
narzuconym ludowi
mdrego
modociana
myl
paacowych
które
wzorem
a sprawiedlisocyalistyczna,
wspomnie wielowiekowej
rewolucyi
mniejszoci,
z woli
niewoli,
b-
lub stoecznych, rewolu-
owieconych
despotów
miay wikszoci narodu narzuci sw wol. Wiemy dzisiaj wszyscy, e tylko z samowadztwa caego narodu, tylko z samoprawnoci obywatelskiej kadego czonka narodu z osobna wykwitn osiemnastego stulecia
moe
socyalizm.
Eaz stwierdziwszy rzec
wszelkich
co si sprzeciwia si socyalizmowi.
de-
moemy si miao
wy-
A zatem wszystko,
mokracyi, sprzeciwia
t
pretensyi
kardynaln zasad,
do ekonomicznego uzasadniania
wych. Wystarcza stawi pytanie:
istnie
z
czy
praw narodo-
demokracy moe wspó-
najazdem?
Odpowied nie bdzie trudn. Demokracy polega na tem, e jedynym zwierzchnikiem narodu jest sam naród. Jeli tak ma by istotnie, to
albo musi
ogó czonków narodu wykonywa
wadz
polityczn oso-
— bicie
w
bezporedniem
przy
(jak
w
Szwajcaryi, a stojcem
partyi socyalistycznych),
wybranych zastpców,
prawodawstwie
te
naród
pozostajcych
eby
i
wadz
i
przez
przed nim
i
skuteczn
i
aby ta
frazesem, na to trzeba
urzdowanie odbywao si
wszelkie
ojczystym mas ludowych. Po drugie trzeba na rych si uosabia
swoj
kontrol narodu
ni pustym
odpowiedzialno bya czem wicej przedewsz3"stkiem,
sprawuje
pod
bya moliw
kontrola
ta
ludowem, istniejcem
programie prawie wszystkich wspóczesnych
albo
Aby
odpowiedzialnych.
—
22
to,
eby
w jzyku w któ-
ci ludzie,
wadza pastwowa, a mianowicie urzdnicy eby jzyk ojczysty mas ludowych by
C3'^wilna
sdziowie, byli synami narodu,
ich jz3^kiem ojczystym,
eby dokadnie
znali
rozumieli
i
skonnoci
i
po-
trzeby ludu; tylko takie urzdnictwo
i
sdownictwo, które W3*rasta bez-
porednio z szerokich mas
i
pozostaje
cznoci* yciowej,
a
nywa wol
Po
ludu.
ludowych
nie
i
kultury politycznej, którymi
w niezrozumiaych
sank
W
by
ustroju
wic by
musi
by
nierze
w i
majcych Oficerów
spoecznej jest
zamprze-
naukowym
i
na ten jzyk przetómaczon musi
wykadowym
w
wszelkiego
narodzie, ten
j-
szkolnictwa
od
eby
do
uniwersytetu.
synami narodu,
eby
raczej,
czyli
ci
o-
naród sam
bojow. Innemi sowy, wojskiem
demokracyi jest obj^wa-
zoona
ze wszystkich fizycznie
krajowa,
czonków
ozj^li
narodu,
bro w domu
i
milicya,
od
modu wywiczonych w uytku
powoywanych
w
szeregi
wybieraj szeregowcy; jzykiem komendy
mie, jzyk ojczysty szeregowców. Niema mowy tele-onierze penili
napa
nie byy Niezbdn
wic demokratyzacya
kultura, która wogóle istnieje
oficerowue, byli
obrona
zdolnych
wyroków,
demokratycznym jzykiem literackim
a
wyko-
Po czwarte trzeba, których si uosabia bojowa potga pastwa, mianowicie
t potg
telska
i
jzykiem
szkóek froblowskich ludzie,
i
staej sty-
si posikuj urzdnicy przy
ksigach ezoterycznych.
jzj^k ojczysty ludu;
wszelka wiedza
zyk powinien
by
dla ludu
demokracyi politycznej
kultury.
w
trzeba, eby pomidzy narodem a wybyo adnej przepaci kulturalnej; eby owe
urzdowaniu, a sdziowie przy sprawowaniu
knite
niemi
istotnie wiernie
za
trzecie
konawcami jego woli nie skarby wiedzy
z
moe
urzdowej,
tj^lko
sub
poza krajem, chyba
byAva najlepsz obron*); ale
te
niema
w
potrzeby.
ma si rozueby ci obywa-
jest,
o tem,
w
razie
broni,
czasie wojny, kiedy to
mowy
o tem,
eby
na
te-
*) Naturalnie dla republiki demokratycznej wojna jest rzecz w najwyszym stopniu niepodan; to te dla pastwa prawdziwie demokratycznego jedynie w rachub wchodzi wojna, prowadzona celem obrony kraju od napastnika, który odrzuca zaatwienie zatargu drog sdu rozjemczego. Nie wyklucza to jednak strategiki zaczepnej, kiedy si wojna raz staa nieuniknion.
—
—
23
Niema mowy
renie republiki demokratycznej istniay obce zaogi.
o tern,
penia sub wród ludnoci obcej; niemajc z t, ludnoeby ci owej cigej i bliskiej stycznoci, jak ze swojsk, przestaaby by naprawd milicy i staaby si czem naksztat zwyczajnego wojska, milicya
rzd moe uywa do tumienia opozycyi w eby taksamo jak urzdnicy, sdziowie
które
trzeba take,
skimi byli
s
dnicy, którzy dla dobra kraju czynni sule.
Gdyby
jeszcze trzeba
i
oficerowie, swoj-
mas narodu wyrastali
bezporednio z szerokich
i
Wreszcie
kraju*).
i
byo dowodu na
to,
urz-
ci
poza krajem: dyplomaci
i
kon-
jaskrawego dowodu do-
starczaaby najnowsza historya Norwegii.
Stremy skiego
swojskich urzdników
szkolnictwa, swojskiej siy zbrojnej,
Czyby si
ta
Owszem,
wic:
si. Dla urzeczywistnienia demoki-acyi trzeba
jzyka urzdowego,
caa
litanja nie
sowo.
jest takie
i
sdziów,
dyplomatów
swojskich
swoj-
swojskiego i
konsulów.
daa wyrazi jednem sowem ? Niezbdn przesank demokracyi
jest
—
swojskie pastwo.
Moe kto ma
ochot odpowiedzie
kratyczna Szwajcarya jest
woskiem
pastwem
mi,
e
demo-
trójnarodowem, niemiecko-francusko-
?
Dla odparcia tego zarzutu wystarczy przypomnie, carya
wanie
przecie
ma
trzy miliony
gubernie Królestwa Polskiego,
Bdcobd
najlepsz
e
mieszkaców, a zatem mniejwicej warszawska
rkojmi wolnoci
jest
piotrkowska;
i
caa Szwajtyle co
e
dwie
mimo
tej
zbrojno, tak na zewntrz jak na
wewntrz. *)
Jak
mao si
natomiast do uycia przeciw „wrogowi
nadaje milicya miejscowa,
tego
dowiadczyy
wewntrznemu" rzdy kan-
niektóre szwajcarskie
kiedy powoay milicy do tumienia rozruchów strejbyy masowe dezercye, a w dalszym cigu trwaa organ-
tonalne (np. genewski),
kowych. Wynikiem
tych dezercyi na wszelkie przysze wypadki z góry przez robotnicze zwizki zawodowe. Jedyn kar, która spada na dezerterów, s niezbyt wysokie grzywny, a grzywny te za „skazaców" pac zwizki robotnicze. Szczególnie pouczajcym by wypadek znanego socyalisty genewskiego, Jean'a Sigg, francu-
zacya
skiego adjunkta
w
szwajcarskiego sekretaryatu
milicyi podczas strejku
powszechnego,
Powoany do suby odmówi posuszestwa,
robotniczego.
ostentacyjnie
pi
dni aresztu oraz zawieszony na rok w urzdzie. skazany na hojnie subwencyonowany Po roku Jean Sigg napowrót obj swój urzd, przez rzd szwajcarski. Dla lepszego zrozumienia sytuacyi naley zreszt doda, e ów „wróg wewntrzny" by waciwie w znacznej mierze zewntrznym wrogiem; nader wybitn rol przy owych rozruchach strejkowych odgrywali bowiem napywowi robotnicy cudzoziemscy, gównie wosi z królestwa woskiego, nisi
za co zosta
do
kulturalnie od robotników
szwajcarskich, a zarazem
wykli do demokratycznych form ycia publicznego.
niesforniejsi,
bo nieprzy-
24 federacj dwudziestu piciu
niewielkiej liczby ludnoci Szwajcarya jest
e
republik;
maj
wosi szwajcarscy,
za
swój osobny kanton (tesyski),
ogóem
ogóem
których
dwiecie tysicy,
ni
niewiele wicej,
siedemset tysicy, a zatem
jest
jest
francuzi szwajcarscy, których
litwinów
mieszkaj gównie w piciu kantonach wycznie przewanie francuskich (genewski, wodejski, fryburski oraz Neufkonstytucya chatel i Wallis), maj wic pi sejmów dla siebie;
w
suwalskiej gubemii,
lub
e
szwajcarska uznaje trzy jzyki pastwowe, niemiecki, francuski
same
te
i
e
jzyki
trzy
rkojmi
s
jzykami urzdowymi parlamentu narodowych
mniejszoci
równouprawnienia
i
woski,
centralnego;
w
Szwajcaryi
potnych pastw narodowych: Francyi i Woch, przyj w pomoc swoim rodakom w Szwajchwili mogy któreby kadej caryi, gdyby im si dziaa jaka powana krzywda*); e wreszcie mimo ssiedztwo dwóch
jest
wanie ta trójnarodowo jest dla demokracyi szwajcarskiej kul u nogi. Albowiem francuzi szwajcarscy ywi zacit nieufno do wadz centralnych w Bernie, jako do wadz niemiewszystko
to
cik
bardzo
t
ckich;
wiecznie czujn, wiecznie
draliw nieufno
trzeba ustpstwem! przy obsadzaniu posad
—
ju
zakrawaj.
wprost na niesprawiedliwy
mencie,
przywilej
ustawicznie
koi
ustpstwami, które nieraz
w
To te
parla-
przy bezporedniem gosowaniu ludowem niejedna postpowa ustawa
i
upada, bo z wstecznikami z poród niemców poczyli si wszyscy francuzi;
poczyli si
a
rzenia zakresu caryi
w
nawet
jest poprostu
dlatego,
boj si
wadz
dziaalnoci takich
e
centralnych.
wypadkach,
niezbdne,
o to
jak ognia wszelkiego rozsze-
Oto dlaczego
pewne minimum
gdzie
w
Szwaj-
centralizacyi
minimum tak cikie walki stacza
trzeba.
Cierpi z tego powodu szczególnie reformy spoeczne. Tak wic przykucie do wikszoci innoplemiennej nawet tak wiaty, wysoce kultu-
ywio,
ralny
w
jak
francuzów
czyli
do Francyi, a
dnonarodowej
**)
drog
reakcyi
Grdyby si francuzi szwajcarscy przy-
wosi do Woch,
demokracya
spycha na
szwajcarskich,
sprawach ogólno-pastwowych.
daleko
to
w
pozostaej
Szwajcaryi
wawiejby si rozwijaa
i
je-
daleko
napeniaaby si treci socyalistyczn.
szybciej
W
*)
prasie genewskiej
wanie
teraz
odzywaj si groby oderwania si
przywoania pomocy Francyi, na wypadek eby rzd centralny w Bernie trwa w niesprawiedliwoci wobec francuzów szwajcarskich. Co za do kantonu tesyskiego, to ewentualno zagarnicia go przez Wochy stanowi sta trosk szwaj-
i
carskich
mów
**)
tonie
Graubiinden
wanie i
stanu.
Wolno nam na ten
dlatego,
e
raz nie
(37.000 gl6w.
w kanludnoci kantonu), którzy
bra pod uwag garci retoromanów
czyli trzecia
cz
ciesz si naj zupeniej szem równouprawnieniem jzykowem
politycznem, bez oporu ulegaj germanizacji.
;
—
—
mi kto jako przykad demokratycznej federacyi rónych zacytuje Stany Zjedno-
moe
Ale
25
narodów, poczonych a jednak nie ucinionych,
pónocnej
Amerj^ki
czone
federacyi wolnych z
?
Moe wanie
wolnymi, równych
z
jest
wzorem owej
równymi, która
dzisiaj niektó-
Ameryka
atw do
zrobienia,
federacyi wyszli innoplemiecy.
licznie
rym sympatycznym optymistom wydaje si rzecz tak jak ulepienie garnka
licznie na
Istotnie,
na
niej
?
przyjci
gnani
a jednak
chrzeciaski,
tej
Indyanie,
wyszli
na wspówyznawców przez koció
od przytuku
do
przytuku, ustawicznie
udzeni uroczystemi obietnicami, które nieustannie amano, wyzyskiwani do krwi przez nieuczciwych urzdników, z dawnych urodzajnych siedzib
przenoszeni coraz dalej na zachód, na tereny coraz gorsze,
wkocu
kor-
donem wojskowym zamknici na najodludniejszych, najstraszniejszych pustkach, gdzie dla szyderstwa kazano im si zaprawia w rolnictwie, do buntów i wyrzynani *) licznie na tej federównymi wyszli Murzyni, po wojnie domowej, rzekomo
wreszcie prowokowani
!
racyi
równych
o ich
wyzwolenie prowadzonej, uroczycie uznani jako równouprawnieni
z
obywatele wolnej republiki lat
póniej
wyzuci
z
usunici
od
amerykaskiej
rzdów
przez
w
r.
1865,
wyszli na
tej
i
paleni
ywcem!
federacyi równych z
chrzeciascy, cywilizowani
ju dziesi
zbrojn kontrrewolucy, a odtd
praw politycznych przez ustawy wyjtkowe
tropieni jak zwierzyna
ale
i
I dziwnie,
jawne bezprawie,**) bardzo dziwnie
te
równymi mieszkacy Nowego Meksyku,
Hiszpanie,
dawno przed osadnikami
skimi praktykujcy sztuczne nawodnienie pól.
angiel-
Gdyby przestrzegano kon-
wzgldem innoplemieców, Nowy Meksyk ju od kilkunastu lat powinienby by nie terytoryum, absolutystycznie rzdzonem przez biurokracy nadesan z Waszyngtonu, tylko autonomicznym stanem z odrbnym sejmem i wybranym przez ludno rzdem krajowym. Wszak wedug konstytucyi amerykaskiej kade terytoryum staje si stanem stytucy
w
i
chwili, kiedy
si
w
nim znajduje 60.000 dorosych
obywateli, upra-
wnionych od gosowania. Nadto ten paragraf konstytucyi niejednokrotnie
amano na
korzy
terytoryów bardzo sabo zaludnionych, ale
zalu-
*) Obacz Friedrich Ratzel, Politische Geographie der Yereinigten Staaten von Amerika (Mlinchen 1893, Verlag R. Oldenbourg), str. 218—234. Porównaj: :
Elisee Reclus, Nouvelle Geographie universelle, vol. XVI., str.
40—73, 484—489,
461—468. 678—688. **) Obacz: Professor Alexander Johnston, The United States, its history and constitution (New York, Charles Scribner's Sons, 1891), str. 249, 258—259 Reclus. tom XVI., str. 688—700; Ratzel, 1. c. str. 281—284; Ratzel, Sfadte-
und Kulturbilder aus Nordamerika
(Leipzig, Brockhaus, 1876), II.
42—47.
26 dnionych przez Anglosasów. Tak (a
wic
nietylko dorosych
w
zem) wynosia
w Wyoming
Montana
wic
jów nie posiada to terytorj^a
tonomiczne
w
60.761,
Montana
w
stanami. Natomiast
jak
ju w
miernoci dzajc,
w
i
ludnoci
dzieci ra-
Idaho
aden
84.385,
z tych kra-
Mimo
1889 uznane zostay za
r.
1892 ju
r.
Idaho
i
Nowy Meksyk, mimo
w
144.862 mieszkaców, jeszcze
pozbawionem praw
toryum,
gÓAv,
tylko 45.761.
Wyoming ju w
ruj pomidzy niemniej
131.769
kobiet
liczby minimalnej obywateli.
przepisanej
mia
liczba caej
mczyzn,
lecz
dopiero
najpóniej
czna
1890
r.
Nevada nawet
i
a
stany,
w
mczyzn,
i
e ju w
r.
1902
Przyczyn
autonomicznych.
Nevada
tej
au-
figu-
r.
1890
by
tery-
nierówno-
1892 cakiem jasno wskaza Elizeusz Reclus, stwierNowy Meksyk doznaje takiej krzywdy „niewtpliwie z po-
e
r.
wodu narodowoci hiszpaskiej swoich mieszkaców, których si wbrew konstytucyi traktuje jako obcych*)." Co si za tyczy przybyszów woskich, polskich, litewskich,
rych si roi skich, to
w Nowym
sowackich, wgierskich,
Jorku
przecie wiadomo,
wychodcy
kraju rodzinnego;
e
którzy
czasowi,
amerykaskiego.
watelstwa
w
na zawsze zostaj
cz
znaczn
w
tych przybyszów stanowi
wracaj do yciu politycznem Ameryki adnego nieco
chociaby dlatego,
bior,
nie
Natomiast
Ameryce,
na konstytucyi amerykaskiej,
^^dowskich, od któ-
innych wielkich miastach ameryka-
zaoszczdziwszy
naturalnie
ci
powanego udziau
w
i
ci
z
o tyle tylko o ile
e
grosza,
nie
nabywaj
oby-
poród przybyszów, którzy wzgldnie niele wychodz
wyrzekaj si samoistnego bytu
po-
wsikaj w panujc narodowo anglosask; to te ta asyzdumiewajc szybkoci. Niewtpliwie Ameryka swoim obywatelom bardzo duo swobód, ale daje te swobody —
litycznego
i
milacya odbywa si ze daje
swoim, prz^yczem
w
za swoich,
si
staje
doborze tych przybyszów, których gotowa jest z roku
na rok coraz wybrednejsz.
uzna
Wszelka
za
próba owadnicia którymkolwiek ze stanów lub terytoryów celem utwo-
spoeczestwa o typie obcym, nie anglosaskim i nie amerykabyaby niemiosiernie stumiona, jak stumione zostay nie tylko aspiracye Murzynów w latach siedemdziesitych, ale taksamo i aspiracye Mormonów do utrwalenia swojej odrbnoci kulturalnej i politycznej w kraju Utah, mimo e ci pracowici sekciarze, uchodzc przed krwawem przeladowaniem, zastali kraj poza Górami Skalistemi jako odludn rzenia skim,
pustyni kamienn, a
*)
der Ver.
elazn energi
Reclus, tom XVI. St.
v.
Am.,
str.
str.
616.
116—117
i
i
mrówcz cznoci swoj
Porównaj: str.
Ratzel,
258—259.
Politische
prze-
Geographie
—
—
27
umiechnit krain zotych anów dnak w tym swoim wasnym kraju, prac ich rk z
Mormoni
odrbny,
ci
wani jako wrogowie
e
nas,
na tak wysokim
w owym
religijn swoich
zaoeniami y-
zgnbieni.
i
federacya jest bardzo do-
rónoplemieców rzecz staje si niechy-
midzy rónoplemiecami
federacya
poziomie
e
nas,
natomiast dla
bnie paszczykiem gnbienia sabszej
nawet
ucisk re-
znakomici pionierzy osadnictwa zostali potrakto-
rzecz dla jednoplemieców, Uczy
je-
jzyka, nie obronio
sprzeczny z ogólnemi
Sowem, przykad Ameryki uczy
br z.
musz
znosi
suggesty
przeobraeni
pokrewiestwo rasowe**); amerykaskiego,
i
A
*),
niczego stworzonym,
wic Mormonów tosamo
obronia
proroków na typ nowy, cia
przemoc
ujarzmieni zbrojn
zostali
Nie
ligijny.
ich
pszennych
go na
mienili
owiaty
klasycznym
przez
strony
kultury, na
i
kraju
tolerancy,
—
silniejsz
jakim
stoi
za który
nawet
Ameryka;
Ameryka pod
wieloma wzgldami susznie uchodzi.
Prawda jest swojskie
wic prawd: niezbdn przesank pastwo. Innemi sowy, niezbdn przesank pozostaje
demokracyi utrwalenia
demokracyi jest zdobycie niepodlegoci obszarów narodowych.
W sank
zastosowaniu
do
w
trójzaborowej Polski
w
w
Polski
Polsce
granicach
mokracyi niema socyalizmu, rowej
polskiej znaczy to:
kwestyi
utrwalenia demokracyi
granicach
urzeczywistnienia socyalizmu
wic
jest
w
A
etnograficznych.
wywalczenie
etnograficznych Polsce.
niezbdn
prze-
wywalczenie niepodlegoci
poniewa bez
niepodlegoci
de-
trójzabo-
niezbdn przesank
jest
,
III.
Niepodlego
Dymy o
t
wic
a
Midzynarodowo.
do niepodlegoci
niepodlego prowadzi wojn,
Polski etnograficznej o
ile
tylko
ta
gotowimy
i
wojna bdzie miaa
widoki zwycistwa.
Ale czy nam
Sysz,
jak
tego
*)
St.
V.
**)
o
cel
Reclus,
Am.,
w
socyalistom,
wojn
str.
wolno?
cae pokolenie modych socyalistów polskich
niem witobliwem
Czy nam,
to
oczach, zadaje mi to pytanie:
wolno chcie
prowadzi wojn
narodowy? Wszak socyalizm
tom XVI,
str.
607, 613,
Czyli nam
jest
—
i
z
oburze-
to
wolno? do
jeszcze
midzynarodowy!
779—780. Ratzel,
Polit.
Geogr.
d.
Ver.
382, 385, 395. Johnston str. 189.
Pierwszymi czonkami sekty Mormonów byli przewanie zameryka-
nizowani Skandynawcy.
— Racya. Socjalizm
w
—
28
W
midzynarodowym.
jest
imi
midzyna-
tej
1848 gwatownie par Niemcy do wojny z Rosy, a Engels w r. 1859 do wojny z Napoleonem III. imi tej midzynarodowoci Marks i Engels gorco yczyli zwycistwa powstacom wrodowoci Marks
r.
W
w
gierskim
brako 3"wioów rewolucyjnych; a
dalibóg nie
kierowanego
Zwizku
przez Marksa
narodowoci Marks, Engels
i
Liebknecht
i
jednolitej;
r.
dyli
cz
jako
to powstanie
skadow
dowoci ten sam Engels
by
w
te
zwolennikiem ogólno-niemieckiej wojny prze-
duczykom Holsztynu, imi teje midzynarodowoci bohaterskie boje Italii
stacza socyalista
—
Graribaldi
a nawet Szlezwiku.
jaknajenergiczniejszego
dowolenie ze saboci
mao si
w
parlamencie
nych trzech: wódz
ostro
1870
r.
Liebknecht
zgani zarzd
1871 doma-
odparcia najazdu niemieckiego, a nieza-
W
i
za
socyalistycz-
lassaleaczyk
Hasen-
poyczk wojenn,
a tylko
Schweitzer,
gosowali
wstrzymao si od gosowania, za co wasnej partyi z Bracke'm na czele **), tene
Bebel,
ich
nie-
w Paryu do w tyme roku
imi teje midzynarodowoci pónocno-niemieckim z piciu posów
lassalleaczyków
i
i
nie-
midzy-
niedostwa urzdowych obroców ojczyzny
marksista Fritzsche,
i
dwóch:
odbudowanie
przyczynio do wybuchu powstania robotniczego
proklamacji komuny.
clever
i
o
W imi teje
*).
w
narodowoci rewolucyjny proletaryat paryski
ga si
repu-
W imi teje midzynaro-
ciwko Danii, celem odebrania
podlegej
Engels, biorc
powstaniu badeskiem,
walki o utworzenie
badeskiej tylko, ale wszechniemieckiej.
bliki nie
1870
tej
do odbudowania Niemiec
niewtpliwie
1849 pod komend Mierosawskiego udzia
pojmowa
W
powici
hasem niepodlegej republiki narodowej prowadzonej przeciwko pastwu austryackiemuN ^Vimi tej midzy-
jako republiki niepodlegej
w
ognisty piewca rewo-
wojnie, pod
Wgrów
przez
ówczesnej
Freiligrath, partyjny poeta
komunistów,
wybitniejszych utworów
lucyi spoecznej, jeden ze swoich
wanie
e w Austryi
mimo
ich wojnie przeciwko Austryi,
ich
za-
rzd wyda odezw, w której wyraa nadziej, e z wojny wszystkich pastw niemieckich przeciwko Francyi w^^oni si zjednoczone „pastwo niemieckie". imi teje midzynarodowoci urzdów}^ historyk socyal-
W
nej demokracyi niemieckiej, Franciszek Mehring, jeszcze
w
ranie uzna ówczesn polityk Schweitzera oraz Brackego *)
O
socjalizmie
Garibaldiego
i
*)
Obacz: Franz Mehring, Geschiclite
—
7.
Porównaj take
ciwko Liebknechtowi, Bablowi
i
znan
1904 wy-
w
kwestyi
do Midzynarodówki „Dokumente des Socialismus". der deutschen Socialdemokratie, tom
jego stosunkach
obacz ciekawy artyku dra Roberta Michelsa IV., str. 5
r
w
ksik
o procesie o
Hepnerowi. Bracke
i
wród
zdrad stanu
prze-
polskich robotników
powszechnie jest znanym jako autor broszury: „Precz z socjalistami!".
— susznl^ potpi
wojny za
jako niepraktyczne
owiadczy
przed
e
sdem,
ideay: wyzwolenie
zachowanie si Liebknechta
proletaryatu
ew
swoich zjazdach,
berem
dnoczonych pod bronienia
razie
za
Bebel
i
w
sprawie,
tej
Liebknecht
w
1871
r.
modoci przywiecay mu dwa imi teje zjednoczenie Niemiec.
W
i
francuscy
owiadczyli na
niejednokrotnie
wojny socy alici
w
niejednokrotnie
bd
najgortszymi obro-
parlamencie
Niemiec, zje-
owiadczy swoj gotowo
Hohenzollei:nów,
w rku
karabinem
z
przecie
od pierwszej
midzynarodowoci guesdyci cami Francyi,
A
marzycielskie.
i
—
29
kadej
pastwa
pidzi ziemi
do
nie-
mieckiego...
Zreszt,
w imi
teje midzynarodowoci znaczna
cz
socyalistów
bugarskich przez dugi czas popieraa zbrojny ruch macedoski, do zjednoczenia caej Bugaryi etnograficznej.
dowoci socyalici norwescy, jak wiadomo, bardzo stanowczo
dc
akcy,
niepodegoci
do
Norwegii,
owiadczyli si za zerwaniem ugody
wojska
i
wspólnej
stpieniem
W
linii
jej „unii
imi
popierali
teje
cowej, sowem, za zniesieniem „unii realnej"
midzynarodowoci
aby Anglia tem acniej
za
wgierscy
-socyalici
Austry, za zniesieniem wspólnego
osobowej", czyli za faktyczn niepodlegoci
sawny Hyndman, owiadcza si gielskiej,
z
dcy
W imi teje midzynaro-
wódz
i
za-
Wgier.
marksistów angielskich,
za wzmocnieniem
moga poskromi
wojennej an-
floty
reakcyjne a zaborcze
Niemcy...
A
zatem do niepodlegoci
dy
Norwegii o
niepodlego
o
Wgier
i
cao
walczy czy wolno, Angli zachca do wojny Francyi
chca wolno, i
z
dy
wolno, do niepodlegoci
niepodlego i cao Woch walczy wolno, Bugaryi walczy wolno, o niepodlego i cawolno, niepodlego i cao Niemiec walo
wolno, o
z
Niemcami
wolno, Niemcy za-
Rosy wolno, Niemcy zachca do wojny Niemcy zachca do wojny z Francy wolno. Tylko o do
cao
wojny
Polski
ciemicami
z
walczy Polski
nie wolno;
—
to
z
Dani
niepodle-
Polsk nawoj^wa do wojny
tylko
zbrodnia!
Gdzie tu logika?^ Faktycznie adne stronnictwo socyalistyczne, które si rozroso do powanych rozmiarów i ogarno szersze masy ludu pracujcego, nie byo w stanie na dusz met usun kwestyi narodowych ze wiadomoci swoich uczestników. I wcale te takie okaleczenie umysów nie jest
zadaniem
stronnictw
stanowisku Engelsa,
staniemy
na dawnem
midzynarodowo niespena
rok po napi-
socyalistycznych.
którego
saniu Manifestu komunistycznego tyczya iuc3^jnych",
Czy
si ju
tylko
„narodów rewo-
skazujc „narody reakcyjne" na rozgromienie
i
zagad;
czy
30
te
w
staniemy
wisku
wszystkie przyj
suszniej szem
i
wyczajc
narody wiata, nie
a który
z
nie
wahaby
do braterskiej wspólnoty midzynarodowego socyalizmu
demokracy bur.yack,
nawet
a
cyalizm musi si
niemi powanie zajmowa, o
powaneml^enie
kwestye
razie
obowizuje socyalistów do ugruntowania swojej
ju
przesance, jakoby ta braterska zgoda
wszdzie
tomiast
obowizuje
zawsze
i
dzisiaj
i
so-
by czem
sam chce
midzy narodami
braterskiej zgody
do
Turków
narodowe istniej, ile
si
socyaln
i
organizacy
socyalistyczn
i
—
w kadym
stano-
zasadzie
nawet najbardziej wzgar-
pewnoci
Aderbejdaskich
nie
w
midzynarodowo obejmowaa
którego
plemion sowiaskich,
dzonych
na szerszem
kwestia narodowej
Bakunina,
bynajmniej
polityki na utopijnej
wszdzie
istniaa. Na-
walka
socyalistów
o
demo-
kracy, jako o niezbdn przesank socyalizmu, poniewa za niezbdn przesank demokracyi jest niepodlego narodowa, wic denie narodowej obowizuje
do niepodlegoci
Niemniej obowizkiem socyalistów jest
w
walce o niepodlego,
zada midzynarodowej
jedno
polityki socyalistycznej. Nie
mog wymaga
e
tembardziej,
wyrzuca
W
wspódziaania
wyzysk
z ojczyzny
i
feudalny
i
robotników
pooy
zreszt by-
Wszak
i
walki
rónych narodów,
kapitalistyczny krocie
robotników
ksa
emigracyi.
zmusza ich do szukania
przyszoci socyalizm
wszdzie.
najwaniejszych
z
jest to
najmniej jedyny objaw socyalistycznej midzynarodowoci. strejkowe
i
narodów ssiednich
popieranie
wanie ley
tu
i
zawsze
socyalistów i
chleba na
tym bolesnym wdrówkom, zape-
kres
wniajc wszystkim czonkom narodu prac i dobrobyt w kraju; na razie ata dziur jak mona, a wic np. nawoywa górników niemieckich i polskich w Westfalii, eby si nie kócili midz}^ sob, tylko solidarnie walczyli pf-zeciw przytaczajcemu ich wyzyskowi ka-
jednak trzeba
—
pitalistycznemu
Zreszt
i
chocia
niewtpliwie
byo, gdyby
o wiele lepiejby
dzynarodowej solidarnoci
siga
A
od
dla polaków
i
mogli wróci do Polski.
ostatni wielki strejk
w
górników
austryac-
przekroczy przynajmniej dwie takie granice, bo
czysto niemieckich
Karwin, Frysztat
po
niemców
dla
wyoni si moe konieczno mistrejkowej, bo strejk moe przekroczy gra-
nice etnograficzne; tak np.
wgla
i
górnicy polscy
zarobkowej
bez emigracyi
kich kopalniach
ci
i
Chebu poprzez
okolic
Orow,
w
a
wic
a
do
ziemi
Polski
czeskie
a
etnograficznej.
bior wycznie robotnicy jednego narodu, czynne poparcie strejkujcych przez robotników innych narodów i
wten-czas, kiedy
moe by Co si i
za
udzia
wskazanem tak tyczy
socyalizmu
w
z
polityki, to
strejka
przyczyn oczywista
praktycznych,
jak
idejowych.
i
kade zwycistwo
jednym kraju wzmacnia pozycy demokracyi
demokracyi i
socyalizmu
— w
w
nawet
—
los
kada
ociennych; a
krajach
przeprowadzona
—
31
jednym kraju
zachca do naladownictwa
Wreszcie zdarza
dalekich.
krajach
w
spoeczna,
reforma
pomylnie funkcyonujca,
i
e
si czsto,
spadek po dawnych, barbarzyskich czasach, kiedy
niczem, a dynastya wszystkiem
—
zamkn
w
nieszczsny
ludno bya
jednego pastwa, niby
granicach
rónych narodów: w takim razie, o ile wróg jest wspólnym, o tyle te staa i cisa koordynacya walki przeciw temu wrogowi jest w najwyszym stopniu podan. Ale to wszystko nie zwalnia socyalistów od zasadniczego obowizku walki koo wolno narodow, ani od' faktycznej koniecznoci tej walki niecznoci w umysach ludu pracujcego nie zawsze jasno sformuowanej,
we wspólnem wizieniu,
proletaryat
—
ale odczutej
gboko
ywioowoYWszak wanie
i
kwestya wolnoci narodowej dla robotnika
i
ycia
kwesty
jest
chopa, wadajcego
warunkowane
bya
wrzesiska
jest
uywaniem
tragedya dla
dzieci
martw
pracujcego
dla ludu
wanie
mierci; wszak
wycznie jzykiem
wspanialsze swobody polityczne staj si z nich
i
ojczystym, naj-
liter, jeli korzystanie
obcego jzyka.
Wszak tragedya
ludu polskiego,
nie
dla
synów
mówi po francusku, a „frejlina" po niemiecku. Wszak sdziowie pruscy za mimowolne krzywoprzysistwo na cikie roboty skazuj robotnika i chopa polskiego, który si po
hrabiowskich, z którymi
niemiecku biedy
wysowi
ksik
i
tak bona
i
za
nie umie, nie
inteligenta polskiego, któryby od
byo beznarodowemi zazwyczaj byy
mniej wicej
po niemiecku napisa potrafi. I tak
zawsze. Wielojzycznemi
i
kliki
uprzy-
wilejowane: dynastye, rody magnackie, hierarchie kocielne, które rónej
maci
by
owieczki jednemi beznarodowemi
w
szlachcic polski
po acinie rozmawia
chama
w
bydlcia
i
jako z bratem,
chopu po polsku od
a polskiemu
wymyla. Beznarodowymi
ksita
byli
niemieccy
owych czasach, kiedy za roczn pensy suyli królowi szwedzkiemu
lub francuskiemu przeciw
kiedy
gotówk
to za
swoim wasnym rodakom
sprzedawali
obcym mocarstwom jako onierzy, bili
mu
noycami strzygy. Beznarodowym
owych czasach, kiedy ze szlachcicem wgierskim
si
i
ginli za
jakkolwiek nieraz z prostodusznej
zawsze bywali
do stolicy,
ci,
maluczkich.
póniej jeszcze,
w
Ameryce lub Afryce
tyle jest
obudnie hase narodowych
wiernoci
i
modych poddanych
aby gdzie
cudz spraw. Kto na
—
swoich
pan od swojskiego raba, ten zazwyczaj
jest obcy
zgarbionych
tysice
panem, jest
e
bliszym
beznarodowym,
naduywa, aby korzysta
Najbardziej
beznarodowymi
za
stpajc po karkach gnunie przechadzali si od stolicy
którzy krokiem olbrzyma-póboga
milionów, swobodnie
od jednego
zamku
igrzysk dworskich do drugich.
i
królewskiego
do
drugiego, od
Czy mona wymyle co
jednych
bardziej bez-
—
—
32
narodowego nad wspóczesne dynastye
sob
koligacyami
z
krwi wasnego narodu?
si spodziewa
w
bro Boe, krew
aby tylko,
zidyocienia,
Grecyi?
i
a
Albo
a
panujcej
holsztyskiej,
dynastyi
ksicym
która si rozsiada na piciu tronach: na tronie
dzisiaj
koburskiej,
sasko-kobur-
sko-gotajskim oraz na tronie angielskim, belgijskim, portugalskim
garskim? Natomiast lud pracujcy, czy
dastwie feudalnem, czy pracowa
mow by
szczerze
i
sprawy z
mawia: „my
gboko
i
móg
tego,
w
obc mow, obcymi
zetkniciu
z
pracujcy
zawsze ujawnia
dla zrozumiae,
wzgldem
duej
e
cikoci. Przytem,
zawsze
wtpi
niemieckich
si
to
nada
chocia
w
r.
kilka lat
mniejszym stopniu
odamu
u bardzo znacznego
do
si zmiezdarzaj si nie-
si wprost
staje
si naleao,
namitnoci narodowej obronny, jednake w praktej
midzynarodowy socyalizm poprostu
wici francuzoerczej. A
nieufno
i
spodziewa
chociaby
potrafi
lud
wszystkiego co
Mimo wszelkich eufemizmów Mehringa 1870 u ogromnej wikszoci socyalistów
udaje.
e w
o tem,
przy
warstwy ludnoci, przyczem
kierunek szlachetny, nie zaborczy, tylko czysto
trudno
móg
a jednak
nie tak wuele
tem bardziej lud pracujcy
trwa taki ruch,
uwiadomienie socyalistyczne
tyce nie
zdawa
narodu,
i
do narodu-wroga ogarnia wszystkie
jego punktem
pod-
wada
w erze kapitalistycznej namitno narodowa, kiedy wojownicza
rozhukana
chwile, kiedy
im
e
do
gwatown niech
a
yw
tylko
nawet nie
—
bu-
i
obcem panowaniem
obyczajami,
namitne przywizanie
Dowiadczenie uczy,
nawi
sobie
swojego wasnego
wszystkiego co obce. I dzisiaj pod tym nio.
Móg
narodowym.
swojsk
„my po naszemu mówimy"
tutejsi",
swojskie, przeto
jcza w
niewoli, czy
najmie, zawsze
niezna nazwy
do
zmieszaa si
nie
uczu narodowych mona
czonkach
po
midzy
si
kazirodztwa,
do
królewska
Jakich naprzykad
po czonkach dynastyi
Danii
Rosyi,
czce
europejskie,
wznawianemi
ustawicznie
i
uton w
szale niena-
temu widzielimy podobne objawy,
wród
okolicznoci bardziej agodzcych,
zorganizowanych,
wielkoprzemysowych
ro-
naley ywi nadziej, e w miar ugruntowania i pogbienia przekona socyalistycznych u ludu pracujcego takie masowe wykolejenia coraz rzadziej si zdarza bd. Ale jeeli chcemy, eby midzynarodowo socyalistyczna bya wytrzj^ma botników
angielskich.
Naturalnie
na szalejce burze walk narodowych,
to nie
wolno nam
jej
opiera ani
na kamstwie ani na samozudzeniu; a kamstwem albo samozudzeniem jest twierdzenie,
jakoby lud
lud pracujcy
jest
wanie gbie
s
tnoci
pracujcy nie mia narodowoci.
w gbiach
swej duszy
jedynem prawdziwem
narodowych,
z
których
politycy
Wanie
nawskró narodowym, i te owych potnych nami-
ródem
klas uprzywilejowanych
tylko
— korzystaj, czasem stycznie. Ale
te
najczciej mniej
szczerze,
wanie
tylko
—
33
od
tej szczerej,
wicej
lub
machiaweli-
ywioowej namitnoci
na-
rodowej prowadzi jedyna droga do prawdziwej midzynarodowoci, która jest
cakiem czem innem, ni beznarodowo. Beznarodowo
cych, która ignoruje
ostrza
nacyonalistyczne
—
doprowadza
a sabszych
silniejszych,
midzynarodowo
dziwa
er
zatruwa walki narodowe, bo rzuca sabszych na
i
rozzuchwala
sfer
kieruj-
narodowe potrzeby mas ludowych, zawsze tylko za-
natomiast
bo prawdziwa
silniejszym, bo
do rozpaczy.
Praw-
dziaa jak oliwa na wzburzone
midzynarodowo,
to sojusz
fale
ywioów
ludowych rónych narodów na podstawie wzajemnego uznania susznych
praw kadego narodu, z czem si
cile czy wyrzekniecie si wszelAby za rozpozna, gdzie w spra-
kich niesusznych pretensyi zaborczych.
wach narodowych
„plun
jest
na skorup
i
sprawiedliwo a gdzie krzywda, na
zstpi
gbi", wkroczy
do
do owych
to trzeba
gbin ycia
zamaskowanych dla powierzchownego wzroku pod „norm pastwowych", „jzyka urzdo-
ludowego, tak czsto
pokostem „praw historycznych",
wego"
tym podobnych natarczywych
i
fikcyi.
Trzeba zapuci sond
do owych warstw gbokich, gdzie wbrew narzuconej polskoci Galicya
wschodnia okazuje si krajem przewanie ukraiskim, a
lsk
Górny
pruski,
Kaszuby
a
lsk
Batyk wbrew
po sam
cieszyski,
narzuconej nie-
si dzielnicami polskiemi. Trzeba sign do owych mimo siedmiuset lat niewoli przetrwa do dzi dnia boha-
mieckoci okazuj
gbi,
gdzie
otewski,
terski lud
mimo
gdzie
urzdow nauk,
dzisiaj
przetrway
które
naród
s
tyle
jakby
do
owych
gbi,
niemieckiej
prze-
dyplomatów ludy ujarzmione, jeden dzie, te ludy, „bez hi-
dynastyi,
spoecznych, tyle szkó filozoficznych, tyle morskie skay granitowe,
Estowie; szlachty
soweski. Te zapomniane nieraz
ignorowane przez
dla których tysic lat najazdu storyi",
i
panowania
tysicoletniego
trwa odradzajcy si przez
Finowie
przetrwali
tyle pastw, tyle ustrojów mód teoretycznych to pod-
—
niewidzialne dla oka
podrónego, który nato-
penym podziwu ledzi grone bawany, coraz na nowo pitrzce si na powierzchni morza. A jednak te bawany huczce, pienice si i gince po kilku minutach nie s adn przeszkod dla biemiast wzrokiem
gego wiolarza, podczas gdy
moe toni
o te milczce skay podmorskie rozbi si najwikszy parowiec. Ale tak jak te skay ukryte w gbokiej morskiej niewidzialne dla pasaerów okrtu, a podwójnie nie-
s
widzialne dla
kosmopolitycznej
publicznoci
w
eleganckich
kostyumach
kpieowych, maczajcej nóki i flirtujcej przytem na pytkiem wybrze taksamo zasadniczych zjawisk ycia narodowego rdzennych mas ,
ludowych
nie
Socyi lizm a
dostrzegaj ani
kwestya pojska.
ludzie
z
wierzchu
spoeczestwa:
ary-
34 spoeczestwa:
plutokraci, ani ludzie od brzegu
stokraci
i
Dlatego
te
plutokraci
arystokraci,
i
si do beznarodowoci. Ale te wanie kwentna demokracya, która
dzisiaj
korni wojaerzj'.
komiwojaerzy wszdzie skaniaj dlatego jedj^na prawdziwa
moe: demokracya
istnie
konse-
i
spoeczna,
powinna si jak ognia wystrzega naladoAvania arystokratów, plutokrademokracya chcc powoa do czynyciu spoecznem milionowe masy ludu pracuj cego,^ powinna na kadem terytoryum narodowem z osobna dostosowa ca
tów
komiwojaerów. Socyalna
i
w
udziau
nego
nadbudow polityczn do szerokich podwalin ludowych; tylko t drog mona wytworzy spoeczestwo szczerze demokratj^czne, gdzie czynu
do
podniety
drugiego nie
drog
przechodz
zumian^^ch powierzchownie
owego szybkiego,
od
atwego
w
spoecznego
do
obcym jzyku, a zatem
wykonywanych mechanicznie,
a i
ogniwa
jednego
rozkazów, wydanych
zro-
drog
tylko
porozumiewania si dusz ludz-
cakowitego
moliwem jedynie na podstawie jednoci narodowej. Inmidzynarodowo socyalistyczna moe si opiera tylko na wzajemnem przyznawaniu kademu narodowi prawa do niepodlegoci pastwowej w granicach jego terytoryum etnograficznego. Na deniu do^ tej niepodlegoci powinny si opiera wszelkie sojusze midzy partyami
kich, które jest
nemi sowy,
na urzeczywistnieniu
socyalistycznemi;
bdzie
w
moe
Ale
demokracya mieszczaska, czy drobnomieszcza-
to tylko
ska tak rozgranicza narody?
wasno
opiera si
niepodlegoci
tej
przyszoci braterskie wspódziaanie wolnych narodów.
rodków produkcyi
Czy
ustrój
nie zleje
socyalistyczny, czyli wspólna
w
wszystkich narodów
jeden, nie
zniesie wszelkich granic?
Zarzut ten, bardzo czsto stawiany,
wiadczy
e stawiajcy
o tem,
go „ortodoksalni marksici" jeszcze nigdy si bliej nie zastanowili nad tem, czem
si waciwie róni pastwo socyalistyczne od pastwa ka-
pitalistycznego. jego,
czy
pastwo
Pastwo
kapitalistyczne, a szczególnie
manczestersko-liberalne,
wspólnym,
parasolem
sobie,
jest
ot
najczystszy
chronicym od ulewy, gradu
zawieruch}^
i
dziesitki tysicy wzajemnie niezalenych gospodarstw prywatnych.
niewa midzy tym parasolem a adnego cilejszego zwizku organicznego
chronionemi
gospodarstwo
prywatne
moe
trzema parasolami pastwowymi. Jeden
i
i
w
kupony od akcyj kolejowych od renty tureckiej
i
austryackich
i
wic
rozsi sam
ten
we Francyi i w Niemczech, Ameryce, zakady tkackie w Berlinie
siada kopalnie
w
jedno
pod
po-
to ssyóio
i
dwomaC lub
mo'e
kapitalista
fabryki i
A
przeze gospodarstwami
niema,
si doskonale
typ
dachem
wiotkim
w
maszyn
odzi,
moe
po-
Anglii o4'.cina
woskich, pobiera prcicenta
hiszpaskiej. Olbrzymie masy towarów, na prywatny
35
rachunek zakupionych, z
atwoci
przechodz granic
w
si
ca,
gim kierunku; wszak na granicy pobiera nisze, im czystszym jest
wane ca dopiero
rosyjskie
w
kapitalistyczny
wiadcz
e
o tem,
pieluchach; minimalne
ca
tylko
jednym a
dru-
i
s
ca
tern
pastwa. Wygóro-
charakter
kapitalizm rosyjski znajduje
angielskie,
si
tyczce si niektórych
wiadcz o dojrzaoci kapitalizmu angielskiego*). Tak wic pastwo manczestersko-kapitalistyczne, nie towarów,
zaledwie
roszczce pretensyi do organizowania przemysu, wyrzekajce si
kiero-
wnictwa czynnoci gospodarczych na rzecz prywatnej inicyatywy
i
sprowadza znaczenie
nej konkurencyi,
wol-
minimum.
granic do
Przy takim systemie pastwowoci przesunicie lub zniesienie jakiej granicy jest dla
wiatowych kapitalistów afer trzeciorzdn, bo adna granica
na sery o im nie przeszkadza Takie pastwo, funkcyi
przez
„stróa nocnego",
emigracy
swoich
tysicy chopów do
robieniu interesów^ po obu stronach kordonu.
sprowadzone
kapitalizm
obojtnie patrze
poddanych,
moe
immigracy
lub
do marnej
nawet na
Wochów, Eusinów, Sowaków?
Wychodcy godz
si,
choruj,
mr w
masow
Emigruje
obcych.
Ameryki? a niech jad, jeli konkurencya
para!**) Przybyo 60.000
praca stanieje!
w
samowadny
I
ich
owszem
sto
wy-
—
podróy? Przed-
widzc bezradno przybyszów, wyzyskuj ich w sposób nieludzki ? Dozorcy bij ich, zncaj si nad nimi? Opuszczone rodziny wychodców yj w ndzy, dziczej? To nie sprawa pastwa; pastwo nie sibiorcy,
pozornym wyjtkiem. Ameryka bezwzgldne, albo nawet o procentowy skad ludnoci; ale jeszcze wicej ma terenów sabo zaludnionych, gdzie si zmieci mog jeszcze liczne dziesitki milionów ludnoci, tak rolniczej jak i przemysowej. Wyraa si to w raco niskiej cyfrze przecitnego zaludnienia (9 mieszkaców na kilometr kwadratowy za w Królestwo Polskiem 74, w Galicyi 93, na Górnym lzku 141). Wobec tego zrozumiaem jest, Ameryka w kwestyi ce zachowuje si wci jeszcze jak mody kraj osadniczy, którego przemys jest po wikszej czci jeszcze do stworzenia. Protekcyonizm niemiecki za jest anachronizmem ekonomicznym, wywoanym przez anachronizm polityczny przewag polityczn nie buruazyi przemysowej, tylko pruskiej szlachty ziemiaskiej, która swoj bankrutujc gospodark roln ratuje cami. **) Jeli galicyjskie wadze czasami utrudniaj chopom emigracy, to *) Protekcyonizm Ameryki jest wprawdzie ma bardzo duo przemysu,
tylko
o ile chodzi o cyfry
—
e
—
dzieje si to bynajmniej nie ze wzgldu na potrzeby kapitalizmu, tylko ze wzgldu na potrzeby feudalizmu — konkretnie mówic, ze wzgldu na szlagonery
galicyjsk, jeszcze jaowsz od pruskiej pod wzgldem ekonomicznym, a która za przykadem junkrów pruskich stara si przymusem przyku do siebie ucie-
kajce siy
robocze.
3*
3 (i
opiekunem dorosych
jest
—
kady sam
swego
pastwo kapitalistyczne
spro-
ludzi, ani
ich rodzin
szczcia kowalem!
Tak wic, powtarzam,
wadza znaczenie granic za
ciwiestwie
pastwa
do
W
minimum.
do
kapitalistycznego,
republika
nie jest ani
dachem ani parasolem, tylko gmachem.
listyczne
—
wspólnemu celowi
e
czstki,
i
wedug
i
wasno
gówny
Wgle
zbiorowego gospodarstwa tego narodu.
mieszkania francuskie, opalaj lokomotyw^y fabryk
dla
nadw3^ka tych wgli
mu
narodowi obcemu.
moe by
stanowica
kopalnia
z tej
wchodzca w skad kopalni ogrzewaj
si
wytw^arzaj
francuskie,
we Francyi
zbyteczna
francuskich, a dopiero
moe by przez A jeli granic
takim razie
przypadkowo tylko
akcyonaryusz to
francuskiego, a zarazem kopalnia,
narodu
mechaniczn
Otó w
nie kopalnia, która
czy Amerykaninem; nie,
Anglikiem,
któ-
dziaaj ku
autonomiczne,
socyalistyczna.
ju
Francyi, a której waciciel lub
Niemcem,
socya-
wspólnego planu. Przypumj'^ dla przykadu,
francuska kopalnia wgla, to
ley we
jakkolwiek
si republik
Francya staa
socyalistyczna
Pastwo
jednolite gospodarstwo narodowe,
to
czci
rego wszelkie
biegunowem prze-
naród francuski sprzedan jakie-
francusk przekracza naprzykad
adunek jedwabiów francuskich wartoci trzech miljonów franków, to wys.yajcym nie jest aden prywatny kupiec lub fabrykant, tylko naród francuski; a zatem rzd narodowy pobiera od tego adunku nie jakie
wynoszce
co,
to
lo/^,
S''/,,,
sprzedanego towaru.
ju
cznej Francyi
nie,
A
Francuz
20^0 wartoci,
w
to
przyszej
tej
wasn
rodziny
snem gospodarstwie. Usunicie stu
A
stu si roboczych,
wyjazd
stu
którym
francuzów
utrata stu synów
socyalisty-
francuskiej, która wszystkich
swoich synów wychowuje, karmi, odziewa, ugaszcza
si
ca war-
tylko
majcy paszport francuski, ale któremu rk z godu umiera i we Francyi i poza
czonek wielkiej
to
—
nie czowiek,
poza tem wolno na
Francy;
lub chociaby
i
tak
za
czy
granic
utrzymanie
siak
—
dla
to
tej
mona zastpi
to
pozbawienie
dawa
wielkiej
trzeba.
rodziny
obcymi, bo z ob-
bo obcj^m trzeba rozkazywa,
trzeba dozorowa, podczas gdy ze
we wa-
zatrudnia
francuzów od pracy —
córek, których nie
cymi utrudnione porozumienie,
i
bo obcych
swoimi pósówkiem porozumie
si
podczas gdy swoi, od dziecistwa wychowani do wspólnej pracy, przywizania dla narodu-rodziny pracuj bez przymusu i bez rozkazów.
mona, z
Republika
socyalistyczna
wic
musi
gorliwie
i
czujnie
dba
o
prac
dla swoich u siebie, bo utrata obywateli jest dla niej utrat krwi, a za-
stpienie ich obcymi bolesn blika
socyalistyczna
i
niebezpieczn
podniesie
transfuzy.
wyzyskanie
To te
przyrodzonych
repu-
bogactw
37
wasnego kraju, wykorz3^stanie wszelkiej moliwoci pracy wytwórczej na AYasnym terenie, sowem, umiejtne zagospodarowanie swojskiej gleby, tak pod wzgldem rolniczym jak i przemysowym, do niebywaego dotd napicia. Eegulacya swojskich rzek, wykoczenie ulepszajca klimat racyonalna gospodarka
swojskiej sieci kolejowej,
la-
sowa, przyswojenie nowych odmian poytecznych rolin i zwierzt, uprzystpnienie wszelkich odogiem lecych skarbów mineralnych swojskiej
tworzenie
ziemi,
na miejscu przerabiajcych
fabryk,
wszelkie surowce
swojsk przyrod dostarczane; a jednoczenie wydobywanie, przez czujn a dyskretn prac wychowawcz, z dusz swojskiej modziey wszelkich drzemicych w tych modych duszach zdolnoci, planowe rozwiprzez
drog ksztacenia fachowego
janie tych zdolnoci
swoimi
obsadzenia
celem
wszelkiego
— takie bd
wijania si
kadego narodu
midzynarodowa
—
gówne
osobna wyniknie
wedle zasady, któr tak
zadania
znaczenie
si niezmiernie nica nie
wanym
stanu
e pastwo
trwaa harmonia sformuowa Fry-
mdroci
Eiickert, ów skrztny Niemiec karmiony „Gdy si róa sama stroi, ogród stroi sob!"
niesie
mów
w kocu trafnie
deryk
Ale to wszystko znaczy,
ich
tylko z tego jaknajintensywniejszego roz-
I
z
wykorzystanie
w kadej wszechstronnie
sowem, wychowywanie
dziedzinie pracy narodowej,
uzdolnionego narodu w okresie socyalistycznym.
i
posterunków
rodzaju
socyalistyczne pod-
granicy do maximum. organem
Wschodu:
Granica
A
pastwa.
socyalist.ycznego
stanie ta gra-
moe buja gdzie w powietrzu, tylko musi by pocignit na jeli ma by pocignit na ziemi, a odpowiada swojemu to oczywista musi by pocignit tam, gdzie istotnie dzieli
A
ziemi. celowi,
swoich od obcych
—
a mianowicie
midzy dwoma
teryoryami etnogra-
ficznemu
Dobrze wic, niepodlego
w
nawet
przelewa krew
o granice?
a
sienia
sobie
có Otó
potrzebn,
Ale prowadzi
granice
s
wojn
niepodlego,
o
Czyli samo pojcie wojny,
tej
niezbdne systematy-
masowej nie sprzeciwia si j)ojciu demokra-
cznie przygotowanej rzezi cyi,
jest
socyalistycznym okresie.
dopiero socyalizmu ?
przyznaj,
e
istotnie
w
demokracyi tkwi tendencya do znie-
Wolny naród lekkomylnie nie wszczyna wojny. Moe samowadca lekkomylnie szafowa krwi plebsu, moe arystokrawojen.
cya lekkomylnie szafowa
krwi chamów;
bogaci patrycyusze miejscy lekkomylnie
hooty,
krwi przybdów
„bez czci
i
wasnej krwi nie przelewa dla artu.
mogli
wiary"; ale
A
i
w
minionych wiekach
szafowa krwi
obcej,
wolny
najemnej
naród
swojej
tem bardziej pastwo socyalno-
—
—
38
wkada w wychowanie kade bdzie si wystrzegao trwonienia drogocennej krwi
demokratyczne, które przecie tyle trudu jednostki z osobna,
t
tendency pokojow krzyuje si inna, niemnie; silna, która wanie najbardziej postpowe spoeczestwa najbardzie; prze do wojny o postp. Znamy t tendency wszyscy, znamy j od swoich synów. Ale z
dawna; imi bodzicielka
walki
— tendency
jej
pize klasy
nietylko
rewolucyjna. Ta tendency
oswo
ujarzmione danego narodu do zbrojne;
przeciw swojskim klasom panujcym;
take wyzwolone
prze ona
narody do obrony krwawo wywalczonych swobód od wroga zewntrznego,
midzynarodówki
od
reakcyi. Jakkolwiek
sowski podzia narodów jest
prawd,
e
na
rewolucyjne
adna postpowa
rodów odrazu; a naród,
dnich,
naraa si na wojn rednich
kach
boniackim,
w
chrzeciaskich
z
w
ycie now, rewolucyjn
przez
krucyaty
wszystkich
i
Bogumiom
przeciwko
komunizmów
póniejszych
Europie, a przeto porednio
socyalizmu nowoczesnego:
tak jeszcze
i
narodem ssiednim, u którego inkwizycya jeszcze
dem Anglia za Elbiety, kiedy niej
tyle
o
u wszystkich na-
dosy dugo bdzie. Naród, który u siebie pali protestantów na stosie, tem samem naraa si na wojn
tak jest dzisiaj przestaje
duchowym
Engel-
rzdy narodów ssiepastwami. Tak byo w wie-
z ssiedniemi
czasów pierwszej
od
ojcom
zwycia
zasada nie
przeladowan
i
by ów
reakcyjne, to jednak
wprowadza
który
zasad, jeszcze wyklinan
niefortunnym i
Niezwycion Armad
to
jest
pod dowództwem
gór; przyka-
wysa
hiszpaski
Filip
przeciwko
admiraa Medina
Sidonia,
poprzednika Eodiestwieskiego. Naród, który otoczony monarchiami ab-
wieck
u
pierwszy
solutystycznemi siebie
krucyat,
siebie
zaprowadza
republik,
mocarstw
koalicy
czyli
wodem wielka rewolucya francuska. "Naród, który u chectwo, tem samem ciga na siebie gniew swojego ssiada, nawet jeli z nim
kadem Norwegja, przed
wojn
Norwegji
w
ze
Szwecy,
ostatniej
leruje socyalistów,
wojn
przebywa
która z tej i
chwili
w
z
r.
ssiad
do-
siebie
znosi
szla-
arystokratycznego przy-
1821 staa bezporednio
ustpstwa finansowe ze strony
zaegnay burz.
podczas gdy
na
—
najczulszej z federacyi;
przyczyny
tylko grube
ciga
reakcyjnych
Naród,
który u siebie to-
przeladuje,
ich
naraa si na
tym ssiadem; doznaa tego Szwajcarya, która od r. 1879 do 1888 pozwalaa socyalistom niemieckim wydawa swój nielegalny organ partyjny w Zurychu, w kocu groby rzdu niemieckiego zmusiy j z
a
do wydalenia redaktorów tego pisma.*) *)
Schliiter kratie,
Byli i
nimi:
A
przecie chodzio tylko
Edward Bernstein (gówny
redaktor),
Juliusz
o to-
Motteler,
Tauscher. Porównaj: Mehring, Greschichte der deutschen Socialdemo-
tom IV,
str.
168—69
i
str.
305
-
—
39
lerowanie socyalistów, nie o socyalizm. Tembardziej
w
pierwszy
na
Mammona dzie
Europie zaprowadzi u
zbrojj
siebie
siebie ustrój
pastw
lioalicj-
wszystkie
e
Oczywista,
wojn
krucyat
czcicieli
i
adna wojna
wojny napoleoskie
razem wzite.
wynikiem kadej
jego
uy
odmówi
aby
granicy,
usug katowskich
do
Mao
wydaway niegdy
ludnoci niemieckiej
i
To te logicznym wezwanie, przez rzd postpowego
wolnoci.
stronie szermierzy
po
nie jest
naród jest wstecznym
Nie
pastwa skierowane do ludu z tamtej strony suszestwa swoim panom, chccym go
n
wiadomie
klasy panujce.
i
sytuacyi jest
takiej
t wojn
cile biorc,
rewolucyjna,
wstecznemu.
rzd
kontrrewolucyjnym, tylko
b-
koalicyjna
socyalizmu nigdy nie bdzie.
narodowi
przeciw
który
Ta przysza wojna
Ale jeli si nie znajdzie naród bohaterski, który na siebie sprowadzi, to
naród,
cignie
kapitalistynych,
przeciw jego bluniercom.
moe krwawsz, ni
wic
socyalistyczny,
posta-
i
takich proklamacyi do
to
wojska
francuskie
rewolucyjne?
Sowem, dewiz kadej takiej walki jest haso, tak dobrze znane nam Polakom: „za nasz i wasz wolno!" Ale niestet}^, pikne to haso nie robi zbytecznymi bagnetów
A
i
dugo
zbrojnej reakcyi jeszcze bardzo
czeka,
chcieli
dugie, dugie
Wojna
a
nie zabraknie janczarów.
wojny i
Otó
e
Gdybymy na
stulecia...
jest straszn,
stokro
ale
si pozby bez wojny. Kto wic litycznej,
chc.
pooy
spa
cakiem, moglibymy si
ich zabraknie
nie
wszystkich przekonay,
straszniejszem
bronnego narodu pod batem tryumfujcej reakcyi.
wj-rzec
sucha
kul przeciwko tym, którzy go
ostatnie zdarzenia pod caratem chyba nas
o
wolno. A
to
dy
A
jest
gnicie
do wolnoci, temu nie
si tyczy
wolnoci
i
bez-
tego bata nieatwo
wolno si
spoecznej,
i
po-
^
narodowej.
odpowied na pytanie! czy wolno nam o niepodlego Polski prowadzi wojn? Wolno nam, o ile ta wojna bdzie moliw i
i
potrzebn. Szczerze
i
Rosyan, którzy gotowi
dnoczenie
gotowi
s
serdecznie witamy
s do
do
usug przeciwko rewolucyjnej si do tych usug katowskich stojowcami.
szt z
i
Bdziemy
zbirów, katów
ich i
zbrojnej
odmówienia Polsce.
uy
jako
walki o
rzdowi Ale
braci
mier
zdrajców, z naszego
tych
u siebie, a je-
ros.yjskiemu
katowskich
wobec tych Eosyan, którzy
dadz, bynajmniej
zwalcza na
wszystkich
wolno
i
nie
bdziemy To-
ycie, tak samo jak zre
wasnego narodu wyszych.
Tak stawiajc kwesty, jestemy w najzupeniejszej harmonii owymi sawnymi socyalistami europejskimi, którzy tylekro owiadczyli
swoj gotowo
do
wojny
o
niepodlego
i
cao
swojej
ojczyzny.
40
Wszak Bebel gotów
jest
nawet wojowa z republik francusk
w imi
caoci Niemiec monarchicznych i reakcyjnych. A mybymy si mieli cofn przed wojn za niepodleg republik polsk przeciw pastwu Trepowów i Abramowów? J
IV.
Kwestya mniejszoci narodowych.
mówilimy o Polakach w Polsce. Mówilimy o tych zwart mas, w kadej dzielnicy i na kadej mili kwadratowej stanowic bezwzgldn wikszo, zamieszkuj ten okrelony szmat powierzchni globu, który nazywamy Polsk etnograficzn. StwierDotychczas
Polakach, którzy
e
dzilimy,
w
kracya
w
S
moe by
mao
woln;
zamon.
tylko
-
jest
w
jest
Polsce,
e
za
tj^lko
demo-
polsk demokrac3'.
Mao
jest
Francuzów poza Francy, bo Francya
Szwajcarów poza Szwajcary, bo Szwajcarya
Ale Polaków poza Polsk jest duo,
pogron
w
Polacy poza Polsk.
i
Jest ich nawet duo. jest
si urzeczywistni
Polsce, oparty na demokracyi
Polsce
jednak
moe
Polaków socyalizm
dla tych
jako socyalizm
ubóstwie
i
a
jest
nadto duo, bo Polska
niewoli.
Galicya niema wielkich miast, a od stolicy Polski odgrodzon jest
kordonem;
te dziesitkom tysicy
to
suy Wiede,
stolicy
rosyjski
i
pruski nie
maj
za surogat
ani jednego uniwersytetu polskiego, ani jednej
polskiej; to
te modzie
szwajcarskich,
francuskich,
rzdowej szkoy niemieckich,
polskich robotników
a raczej najobskurniejsze zaktki Wiednia. Zabór
polska
tua si po wszechnicach Chopu polskiemu morgów ziemi prac na-
rosyjskich.
ciko, bardzo ciko zarobi na kupno kilku ojczynie; to te szczycimy si a dwoma milionami rodaków zamorskich, którzy si poc w podziemiach kopal pensylwaskich, dusz si w brudnem piekle „Packingtownu". w Chicago, marzn w Kanadzie, albo dziczej i eni si z murzynkami w Paranie. Ezd carski nie lubi Polakom dawa posad w Polsce; to te spotyka si Polaków jako kupców
jemn w
w
Irkucku, jako inynierów
jako
w
policyi
tumi
i
Kazaniu
i
jako
Gruzyi,
w
tumi
i
i
jako
oficerów
w
Turkiestanie,
kraju czarnomorskim, jako komisarzy
sutenerów
paczy rozwój polskiej kultury
zabrania chopu
si
w
pukowników andarmskich
w
Baku.
Twarda apa krzyacka
pod zaborem
pruskim,
brutalnie
robotnikowi polskiemu dostpu do ziemi ojczystej, stara
rozwój
przemysu
polskiego;
to
te,
podczas
gdy Polacy
gdascy zaledwie si omielaj gono powiedzie dwa sowa po polsku na ulicy, a polsko Sobót i wybrzea kaszubskiego staa si faktem igno-
—
przez tysice „narodowców" polskich
rowanym nawet
w
górników nie
Jak
rosn
Westfalii
moe, eby
—
41
rosn.
Ju
si tam
*),
kolonie polskich
zawali
ani jeden szyb
Polakom czaszek nie zdruzgota.
kilku
by
powinna
i
nasza polityka narodowa wobec tych rozprószo-
nych po wiecie mniejszoci polskich?
moe by tylko sw^ojskiem by pastwo demokratyczne A w Stanach Zjednoczonych
Zastanówmy si. Pastwo demokratyczne
pastwem. Jakiem wic
moe
w
e
Gruzyi
Ameryki czech
?
?
?
Oczywista,
Oczywista,
Jasna rzecz,
Jaki wic
powinno
i
gruziskiem.
e anglo-amerykaskiem. e niemieckiem.
cel
moe mie
A w
polityka narodowa,
rdzennych
cieszca si
Niem-
po-
z
wstawania coraz nowych „placówek polskoci" od kraju Czukockiego
nawoujca
do Sahary,
polskie
kolonie
zachowania swojej odrbnoci narodowej skich
wychodców,
synów
ich
i
w i
najodleglejszych politycznej,
y
i
dnoczenie zgoa nie wzywajca ich do powrotu, a
w
t3'lko
do „wytrwania"
?
adnego. Do kadzenia podwalin pod przysze taka polityka przyczyni si nie
Nie chciabym
by le
moe. A zatem
pastwo
nic nie
mówicy,
mylcy
i
zrozumianym. Co innego polityka, a co
in-
yj
lu-
nicy
po
polsku,
nauk
i
wiedz podawano
w jzyku
skich czytel, polskich gazet, polskich
zagranicznych,
dokd
polskiego, jest
rzecz dobr
ci
na przykad
i
poyteczn.
To te zakadanie
pol-
wychodtwa
Ale jest to tylko zaspakajanie
jest to jeszcze polityka
wszyscy wychodcy polscy,
w
polskim.
szkó we wszystkich tych orodkach
ustawicznie docieraj coraz nowe fale
chwilowych potrzeb kulturalnych; nie
Albowiem
w imi jak podanem jest, eby
wszdzie tam
najpomylniejszego rozwoju kulturalnego tych ludzi
im
polskie
moe.
nego dziaalno kulturalno-owiatowa. Gdziekolwiek na wiecie dzie,
pol-
wnuków murem pychy narodowej od krapracowa musz, a je-
jowców, z którymi chcc nie chcc razem
rozproszeniu
odgradzajca
a do
strefach
o ile
Ameryce, a powrotu do Polski
narodowa.
si ju na dobre
ju
osiedlili
ostatecznie zaniechali,
*) Niedawno nawet nader sympatyczny skdind poeta, p. Jan Lemaski, zblaraowa si okrutnie, piorunujc wierszem przeciw zwiedzaniu Sobót, jako let-
niska pruskiego.
w
Tymczasem
rzeczywistoci jedynem
przez polskich letników
Soboty,
polskiem
cik
szkod
mimo urzdowego pokostu
pruskiego,
s
letniskiem nadmorskiem, a omijanie Sobót przynosi polskiej
sprawie narodowej, bo
na polskich letnikach zarabiaj miejscowi rybacy polscy, podczas gdy gocie niemieccy staraj si zatrudnia wycznie swoich. Tak wic biedni Polacy nadmorscy podwójnie bojkotowani: przez hakatystów i przez „narodowców" war-
s
szawskich.
I
po
có
to p.
Lemaski wtrca si
granic Polski etnograficznej?
do polityki, kiedy nawet nie zna
42
samem waciwie ju
tern
si czonkami spoeczestwa ameryka-
stali
Z czasem postaraj si obywatelstwo amerykaskie: synowie ich przejm si amerykaskim patryotyzmem, a jeli wkocu i mow krajow przyjm za swoj, a polskiej mowy zapomn, to bdzie to cakiem naturalnem uwieczeniem a
skiego,
czonkami polskiego b3'
przestali.
raz obranego kierunku rozwoju. Dla tych, którzy stale pozostaj
innego wyjcia niema, bo
r\"ce,
w
granicach
ywego
niema miejsca na jakie separatki prawo-pastwowe, europejskich
w
Pekingu.
kulturalno-owiatowe
Ba,
miejsca
na
dusz met
i
kwitncego narodu
w
rodzaju ambasad
nawet
i
na
prawnieni z ludnoci miejscow, to bez adnego przymusu
separatki
s
Jeli tylko przybysze
niema.
w Ame-
i
równou-
nakazu
ci
przybysze stopniowo si zespalaj z otoczeniem. Spoeczestwo miejscowe
wchania
ich
w
ciaa, pokrewne
siebie, jak kady ywy mu skadem i budow,
organizm wchania a
w
siebie obce
zatem przydatne na pokarm.
1 dobrze si dzieje, bo raz oderwawszy si od dawnej ojczyzny, wychodcy dopiero przez cakowite zronicie si z now ojczyzn na nowo staj si ludmi, yjcj^mi peni ywota. To za, co ley pomidzy utrat dawnej ojczyzny a cakowitem utosamieniem si z narodem ojto stadyum przejciowe, bolesne i poniajce. ycie czyzny przybranej w ,.kolonji" rodaków na obczynie, którzy nie znaj kraju, w którym yj, którzy obojtnie, bez zrozumienia nawet patrz na rado i rozpacz rojcych si koo nich milionów ludzi, którzy nie poczuwaj si szczerze i serdecznie do adnych obowizków wobec narodu, co dokoa nich pracuje i walczy, nie czuj przywizania do tej ziemi, która dokoa nich co wiosn zieleni si i zakwita, a okropn t dziur w swojem czowieczestwie zapeniaj bezkrwistym patryotyzmem z oddalenia, poza okolicznociowemi skadkami groszowemi nie obowizujcym do adnych czynów, stajcym si z roku na rok coraz bardziej frazesem, w najlepto ycie cienione, szym razie czczym, w gorszym razie obudnym zuboae, pozbawione polotu i godnoci, sowem: ghetto. Im duej to stadyum ghettowe trwa, tem ohydniej dusze pleniej. Nie yje si w kraju,
—
—
ani
w
lonji"
miecie chociaby, ani nawet ;
w
dzielnicy miasta, a tylko
w
„ko-
zanikaj wszelkie szerokie widnokrgi, a natomiast kada marna
ploteczka
wewntrz
„kolonji"
olbrzymieje
do rozmiarów zdarzenia dzie-
jowego. Organy solidarnoci narodowej, ogólno-spoecznej, ba, nawet kla-
widn, a na tle spustoszenia dusz A wybrn z tego bagna ghettowego mona zespolenie si z ywioem miejscow^t-m, albo
sowej, wskutek dugiej bezczynnoci
rozpiera
si
geszefciarstwo.
tylko albo przez cakowite
To te tylko przez powrót do Polski wychodcy polscy na nowo sta czyn-
przez powrót do dawnej ojczyzny.
mog
si
rozproszeni po wiecie
43 nymi czonkami narodu
czcemu
A
o
czonkowie bierni
polskiego;
zatem zaopatrywanie
narodowi, wal-
w
obczynie
na
kolonji
polskich
za
mog.
byt zagroony, na nic si przyda nie
polskie
i szkoy naley wprawdzie uzna za cakiem poczciw prac kulturaln, niemniej ni leczenie Jakutów chorych na osp, ale
gazety, czytelnie
narodu w c z e m tego sowa dla
mówic wyraniej
politycznem,
chc.
adnych
Ale czy nie naley stawia
naszych rodaków na obczynie I
znaczenie
tylko
mog
si tyczy takich wychodców, którzy do kraju wróci
o tyle, o ile i
pastwotwór-
:
ma
znaczeniu, ta praca kulturalna
da
politycznych
w
obronie
?
owszem. Jeli nasi rodacy na obczynie
s
krzywdzeni, to naley
si domaga naprawy tych krzywd. Jeli na przykad zarzdy kopal
naraaj górników
Avestfalskich
tómaczc
mier
na
polskich
przepisów bezpieczestwa na polskie,
usunicia tego bezprawia; naley
ników polskich
sowe sprowadzanie Polaków
da,
uznania),
e
robotników naleycie uwzgldniano. Tylko pamitajmy,
dania,
zmuszeni stawia takie
biednym
— bo
monoci ycia
dopóty
naród
wychodtwo.
zestarzali,
e
to,
pracy
najdzielniejsi.
wzbogaceni nie tylko
za
wasnym synom
w
kraj
ojczynie.
jzyk
tych
bardzo
nie potrafi zabez-
dopóki tego nie potrafimy,
naraonym bdzie na utrat krwi
w
sterani,
i
e
Prawda,
pienidze,
ale
i
powrót ich
niektórzy
w
nich
z
dowiadczenie
jest nieco
przez tyle lat z ich energji
zdziczenie obyczajów przez dugoletnie i
A
ma-
przez
krwi najlepszej, bo niestety emigruj nie mazgaje ani
I to
niedogi, tylko
wracaj
i
nasz nieustannie
i
robot(a
póki jestemy
poty jestemy narodem bardzo,
narodem, który swoim
pieczy
rzdzce
przez klasy
dowodem takiego
jest
lub okaleczenie, nie
naley si domaga
eby, gdziekolwiek praca
z potrzebn
zostaa uznan
to
ycie
i
w
i
wracaj,
wiedz,
ale
wtpliw kompensat
pracy nie korzysta, skrajnej
za
ndzy, brudzie
poniewierce, a przedewszystkiem za pogorszenie rasy przez wyniszczenie
si ci
Bo aden pies na wiecie nie yje gorzej, ni wanie poród naszych wychodców zarobkowych, którzy jeszcze powrotu
fizycznych. z
nie zaniechali; dla nich
ycie na obczynie
nie jest celem, a tylko
kiem do posyania jak najwicej pienidzy do domu. Dlatego
wyjeda
z
nich
A
ilu jest
s
jako
modzieniec,
takich, którzy wyszli z
a
rod-
to niejeden
wraca jako szcztek czowieka.
zamiarem powrotu, a jednak straceni
dla narodu bezpowrotnie!
A có
dopiero powiedzie o emigracyi sezonowej!
Prawda,
ciga
ona pienidze do kraju; szczególnie Galicya jest dzisiaj
tak dziwaczn
krain, gdzie nie buruazya gromadzi kapita, tylko chop
robotnik rolny.
i
_ Ale
czy
Danii
Czy
istotnie
wszelkie
moemy si
istotnie
dumni
junkrów pruskich
?
A
cieszy z
e
tego,
a
Szwajcaryi
od
do
robotnikiem polskim
par
corocznie
?
tysicy
set
potem bogaci hakatystycznych
i
e
zapominajmy,
nie
e
z tego,
zapycha si
dziury
wieniaków id krwi swoj
polskich
w
moemy by
najpodlejsze
—
44
wdrowny
robotnik
polski
Prusach jest prawie cakiem wyjty z pod prawa; pracujc na polach podlega
junkra,
pruskiej ordynacyi
subowej, pozwalajcej na chost;
moe by
nadto jako obcokrajowiec za najmniejsz sprzeczk z junkrem,
Wic
wydalonym za granic.
natychmiast
skromn pac,
znosi
kontentuje
wymylania, a bodaj nawet kopnicia, bo
natychmiast odesza go won,
mamy si czem
siedzi cicho,
szczyci,
i
e
ju cay
sezon na dyaba.
Czy
si
inaczej istotnie
takiemu systemowi wychowawczemu powie-
rzamy rozwój kulturalny naszego ludu
?
Zadaniem polityki narodowej wobec emigracyi powinpo by: uczy-
ni emigracy zbyteczn.
W
dzisiejszych
warunkach
wszelkie
utrudnienia paszportowe dla
wychodców, wszelkie biurokratyczne szykany, majce niby tamowa
cigy upyw mog. Lud
krwi
drogocennej
chce
y,
a
dzieci centów dziennie.
w kraju wyy nie mona, bo szlagon A zatem lud jest w prawie, szukajc
paci trzysobie
w
noci ycia chociaby u antypodów. Postarajmy si, eby ycie
byo moliwem
zarobkowej
magnatery
dla
ustan. i
wasno
Polsce wielka
si dostpn
stanie
mo-
Polsce
dla wszystkich naszych rodaków^ a emigracyi nie bdzie.
w
Niech zniknie
ten
na buty przyda si nie
psu
narodu,
ziemska, niech
ludu pracujcego
kapitay,
Niechaj
szlagonery,
obrócone
—
polska
a trzy czwarte emigracyi
trwonione przez
obecnie
bd
caa ziemia
na
gnun
uprzemysowienie
tych
—
dotd przemysu brak a emigracya robotników zupenie. Niechaj w Polsce nastan polskie rzdy i szkoy, a in-
dzielnic polskich, gdzie
ustanie
teligencya polska nie
bdzie
ju szukaa
wyzwolone
pod
polskie,
skiego
kotustwa, zakwitnie swobodnie
przy uniwersytetach zachodu
z
i
w Rosy Niechaj wpywów najazdu
zarobku
zgubnych
nictwo
i
i.
i
bogato,
wschodu, zmalej
i
a
szkol-
swoj-
„kolonie polskie"
zmieni swój charakter:
modziey, zagranic szukajcej chleba owiaty, którego im w ojczynie, zamieni si na grona specyalistów, ju poprzednio cakowicie wyszkolonych w kraju, a pragncych tylko zagranic doskonali si w niektórych specyalnociach. A wic „placówki"' polskie rozsiane po Europie zachodniej i Amez
gromad
poskpiono
ryce,
to
placówki
upokorzeniu
chodcom
i
tymczasowe;
ndzy. Najlepsza
moliwo
samo
ich
istnienie
ich obrona:
zwin
powrotu na ziemi ojczyst.
wiadczy je,
o
naszem
otwierajc wy-
Uczynimy
to,
wywal-
45 czajc na naszej wasnej ziemi Niepodleg Ezeczpospolit Polsk
j
dzajc
A
zgodnie z zasadami demokratycznego socjalizmu.
Boe,
daj
ju Polaków w Westfalii. mamy take placówki polskie
Ale przecie
wtenczas,
-^-^
bdzie
nie
urz-
i
——
-
na kresach wschodnich,
wedug Marksa Engelsa i do przyszej Polski nalee maj ? Przecie mamy polskie dwory szlacheckie od mudzi i Inflant a po morze Czarne, mamy liczne zacianki polskie na Litwie, a szczególnie na Biaej Rusi, mamy mniej lub wicej liczne odamy polskie poród mieszczastwa Kowna, tylu innych miast Litwy, Biaej Rusi i Ukrainy Wilna, Grodna, Miska a het poza Dniepr, mamy wcale pokane zastpy robotników polskich naleay
które
na ziemiach,
do dawnej Polski,
a które
i
i
w
Kijowie
i
Odessie?
Tak. Mamy. I ani na chwil nie
polskoci na kresach dawnego
Polaka cakiem
pastwa
ni
inne znaczenie,
myl
e
zaprzeczy,
maj
polskiego
te placówki
dla serca
kadego
wa-
kolonie emigracyjne. Pozbawieni
jak sieroty dla mogiy pastwowoci polskiej. A te dwory za-
snego bytu pastwowego, stalimy si czuymi, matki, dla wszelkich zabytków dawnej
cianki, rozsiane
midzy Bugiem
A
dawnej potgi narodu polskiego. lub
przedwczoraj
zajte,
przyszego
czestwa
polskiego
tylko
na kresach,
o
polskiego,
ani
pastwa
przytem nie
wej
nie
wanie ywe pamitki
s
to posterunki
si
z któremi
placówki,
Niemniej jednak pewnikiem
nienia kilkowiekowe. polskie mniejszoci
i
a Dnieprem, to
e
jest,
wi
wczoraj w^spom-
wszystkie te
w
skad
te w skad demokratycznego
spoe-
ile
si
z miejsca nie
rusz,
mog.
Zómy hod przeszoci i przyznajmy, e lady dawnej pastwowoci polskiej s naszym uczuciom drogie nawet tam, gdzie pastwowo ta bya najezdnicz i krzywdzicielsk. Ale zoywszy ten hod, miejmy take odwag zajrze prosto w oczy prawdzie spóczesnej i uzna, e w
okresie
zwyciskiego
jcego ongi Biaorusi
ywiou
pochodu demokratyzacyi dawne placówki panu-
na Litwie
polskiego
etnograficznej
i
i
otwie
etnograficznej,
na Ukrainie etnograficznej
ju adnej
na
przy-
maj. Opary si one stuletniemu przeladowaniu przez zapastwo rosyjskie, ale ulegn niechybnie budzcej si samowiedzy spoeczestw miejscowych. Historya nie zrobi wyjtku na nasz korzy; wszechpotna fala demokratyzacyi, która wszdzie wydobywa na wierzch narodowo ludu pracujcego, i przed naszymi kresami si szoci
nie
borcze
nie zatrzyma.
Wic
kratyzowanej,
gdzie
i
te kraje
si zdemokratyzuj.
ju aden mur
skiego szlachcica czy mieszczanina od
dziesi razy czciej rozmawia
z
A
na Litwie zdemo-
kastowy nie bdzie odgradza
chopa
litewskiego,
pol-
Polak bdzie
Litwinem po litewsku, anieli
z
Po-
46 lakiem
po
prostu
po
polsku,
dlatego,
e
Litwinów
mowa
wicej; a zatem pierwej czy póniej litewska
jest
stanie
dziesi razy si jego mow
ojczyst^Tak samo Polak, yjcy jako równouprawniony wspóobywatel z kilkoma tysicami Ukraiców, a z setk zaledwie Polaków, z czasem
si Ukraiceml\Sowem, im radykalniejszem bdzie wyzwolenie zostan wszelkie lady przeladowa narodowych i wstecznictwa politycznego, tern szybciej ystanie
z pod najazdu carskiego, im gruntowniej zatarte
wio miejscowy wchonie w
a
od Maryenhauzu
zobojtnie na
bymy
nie
ebymy
mieli
e-
rodaków na kresach wschodnich,
broni od krzywd, zadanych im przez kogokolwiek,
dy
mieli
narodowociowego;
do
zabezpieczenia
aby jednak
powinnimy
dziejne,
mniejszoci polskie wszdzie na kresach,
cierpienia naszych
ich nie mieli
ebymy
siebie
po Odess. Nie znaczy to bynajmniej,
nie
trwoni
uwiadomi,
sobie
e
ich od wszelkiego ucisku
energii
na wysiki bezna-
dla naszej polityki narodowej
wszelkie mniejszoci polskie na wschód od granicy Polski etnograficznej
s
z
kresy,
góry
stracone
—z
w obrbie Polski Waciwem za
i
bdzie
kresach
wyjtkiem tych
ugruntowanie
Niepodlegej
Wolna
stycznej na ziemiach Polski rdzennej.
wiksz stop
Batyku
i
i
zagospodarowania
si na ziemi
ze swoich
pooy opakanym wdrówkom
take
fabryka,
zaoona
nowym zastpom polskich kada nowa
coraz
czy Ameryce pracujcym;
kowy z
z
dca
i
Rusi. Przedewszystkiem
stao
do jak naj-
—
nie tylko
otwarte
dla
dzieci
za
wolna
ta
prawo
praw zasadniczych
na wieczne
polskiego ludu roboczego na
przez polski
rzd
robotników,
dotd
szkoa,
w
i
Niemczech nau-
kresowców
w
Polsce
na równi
bo przecie te szkoy wychowywa pracowników w subie narodu.
dziemi Polaków krajowych;
swoich uczniów na
da
przywoanym
szkolnictwo narodowe
wychodców
Kada
narodowy,
kady nowy zakad
albo leczniczy da zatrudnienie inteligentom polskim,
Litwy
bdzie
planowo na naj-
szeroko otworzy wrota dla rodaków ze Wschodu.
nowa kopalnia czy
na
Socyali-
ojczystej od Tatr do
w Polsce dla kadego Polaka,
czasy koniec
chleb
Polska,
dla dobra narodu, celowo
Polska, ustanawiajc jako jedno
zachód, ale
polskiej
Rzeczypospolitej
do wydobycia z niej wszelkich ukrytych skarbów
do pracy
opuciwszy
które,
prac narodow, prac wszystkich swoich
organizujca
synów na subie narodu intensywniejszego
jednostek,
si osiedl. ostatecznem rozwizaniem kwestyi
etnograficznej
bd
Dokona si tedy poród Polaków kresowych pewnego rodzaju dobór spoeczny. Ci z poród nich, u których przywizanie do kraju,
si
urodzili,
na miejscu
w
którym
przeway przywizanie do polskiej mowy i stan si Litwinami czy Rusinami; ci za, u których kultury,
i
pozostan na-
47 odwrót polsko okae si silniejsz od ,.tutejszoci", stopniowo si prze-
nios do
ród
To samo si
Polski.
jeszcze
którzy
nich,
chtnie powTÓc do gospodarczym Jaki
bd
nie
ojczyzny,
jeli
po-
Inb zamerykanizowani,,
zniemczeni
ta ojczyzna
tylko
ci z
swoim rozwojem
spoecznym docignie kraje zachodnie.
i
taka droga. Jeli celem ostatecznym jest skupienie wszyst-
cel,
w
Polaków
kich
na emigracji;
stanie z Polakami
Polsce,
ley
drodze do tego celu
po
to
coraz lepsze
zagospodarowanie si na swojej wasnej ziemi, równolege ze stopniowem zaniechaniem sporów kresowych, dzisiaj nieraz prowadzonych z tak krót-
kowzroczn namitnoci. Zaoenie ukraiskiej wszechnicy we Lwowie adnego rozumnego Polaka ju drani nie bdzie, kiedy raz zakwitn
w
wszechnice
polskie
Katowicach
Poznaniu,
Gdask bdzie znowu naszym
kiedy
e
w
wolnoci
Kade
przyszo, tenby zatamowa musia przedewszystkiem
ale
politycznej,
miasto przemysowe ronie szybko
te adne
Ale
okoliczne powiaty.
miasto
naturalnym
przyrostem
ludnoci
w ludno,
daleko szybciej
ni
zdoaoby zaroboczych samym
nie
rk
miejskiej;
nie tylko
rozwój przemysu.
i
przemysowe
spokoi swojego szybko rosncego zapotrzebowania tylko
uci-
miastach litewskich, ale ktoby chcia stan posiadania
polskoci utrwali na
rozwój
rzecz koniecznoci.
tylko
upadek caratu chwilowy tryumf gotuje dugo
bliski
nionej polskoci tej
ze spokoj-
a
portem.
Nie jest to zreszt rzecz upodobania, Oczywista,
Cieszynie;
i
rozpatrywa bdziemy pretensye Litwinów do Wilna^
sercem
niejszem
kade
przeciwnie,
miasto przemysowe ronie przedewszystkiem immi-
gracy
ze wsi. Im
bardziej jakie miasto z drobnomieszczaskiego
przeradza si na fabryczne, tem szybciej urasta
w
ludno,
te tem
ale
bardziej przyrost immigracj^jny góruje nad przyrostem naturalnym,
szerszym i
promieniu
dziewic
— haracz
powiaty wiejskie swoich synów
i
pac
miastu haracz
podno,
no
dzieci
miejskich
jest
miejskiego bodaj najwiksza. nych, zuytych,
dych
i
wie wysya
zdrowych,
w ywotno
warunkami ycia
a przynajmniej obnia
podobnie
a
wielka,
Ale
na
potomstwa;
miertelno miejsce
to
dzieci
a
go
wkocu zdobd
wdrówek wyludniayby si drodach. Dlatego
to
Praca ta
miertel-
proletaryatu
tych pokole wyniszczo-
w owym piknym i
te
nowe pokolenia
pokryj swoj
ludzi
mo-
sonecie Franciszka
Nowickiego, coraz nowe pokolenia kosodrzewiny szturmuj granitowy,
tem
miecie z czasem podkopuje
do miasta coraz
jak
w
córek modych, silnych, zdolnych do
cikiej, napronej, wyniszczajcej zdrowie pracy fabrycznej.
wraz z niezdrowymi
i
modzieców
dumny
zieleni.
miasta przemysowe, dziki im
szczyt
Bez tych
rosn
jak na
miasta innoplemienne, ta spucizna po epoce roz-
bojów
bd
ton
bardziej
w
ze wsi. Dlatego
wsi, a nie n a uwidoczni
starcza, aby
wiejski coraz bardziej
si Praga, dzisiaj
wró
o d
jednem sowem,
to,
narodowo
kapitalistycznym
dowoci
ton
okresie kapitalistycznym
coraz
i
powodzi jednoplemiennego ludu roboczego,
napywajcego
liczniej
a
w
podbojów feudalnych,
i
--
48
miasta zaley od naro-
Odrobina wolnoci politycznej wy-
t.
t
przewag
w
miecie zdobywa.
i
coraz
w okresie
któr
sobie okoliczny lud
W ten
sposób odniemczya
liczebn,
bya miastem wyranie niemieckiem, wyranie czeskiem; w ten sposób od-
która trzydzieci lat temu
miastem
jest
niemniej
niemczya si Lubiana,
stolica
Soweców; w
niemczaj si miasta na zachodzie Polski
ten sposób stopniowo od-
etnograficznej, od Cieszyna do
bd
Gdaska; ale te w ten sam sposób coraz bardziej odpolszcza si dawne grody polskie, pooone na Litwie, otwie, Biaorusi i Ukrainie etnograficznej. I owo odniemczanie si i to odpolszczanie sie zamaskowa mona tylko niewol polityczn proletaryatu przemysowego, a istotnie zatamowa tylko zdawieniem przemysu.
A dowej
zatem konkluzya:
mog by
polskiej
zamieszka
w
Powtarzam zreszt, interesów
wschodnich
dawnej
w
którzy
mieszkaj
maj
lub
Polsce etnograficznej.
chwilowych
nawet
przedmiotem pastwotwórczej polityki narot^lko ci Polacy,
e
ta zasada bynajmniej nie wyklucza obrony
kulturalnych Polaków,
Polski.
rozproszonych po kresach
Z przyczyn praktycznych obrona
ta
moe
pewnych chwilach przyj form polityczn. Jeli na przykad
Ukraina etnograficzna stanie si niepodleg republik ludow, to od
tej
bdziemy si domaga czego wicej, jak tylko biernej toleywiou; bdziemy si domaga utworzenia Polskiej Izby Owiatowej na Ukrainie, wybranej powszechnem i równem gosowaniem przez wszystkich tych z poród dorosych mieszkaców pastwa, którzy si dobrowolnie do polskiej narodowoci przyznaj, upowanienia tej Izby do cigania od swoich wyborców podatku owiato-
republiki
rancyi wobec polskiego
wego
w
wysokoci równej odsetce podatków przez rzd na
cele
owia-
towe wydawanej, oraz do wystawiania kwitów uwalniajcych od pacenia takieje
czci podatków rzdowych,
Owiatowej
do
utrzymywania
wszelkiego rodzaju.
danie, eby miotów
mowy
nauki i
bd
O co
ile
i
w
rzd
wychowaców
a
szkó
i
zakadów
od
polskich
naukowych
republiki ukraiskiej stawi suszne
tych polskich szkoach
wchodzia geografia
literatury ukraiskiej,
dopuszczenie
polskich
jednak
bd
wreszcie upowanienia Polskiej Izby
i
historya Ukrainy,
spenienia
tego
w
skad
przed-
tudzie
nauka
dania
uzaleni
szkó do jakichkolwiek posad pa-
stwowych, to si tym sprawiedliwym wymaganiom zgoa nie sprzeciwimy.
— Bdziemy którzy
tylko zaprasza tych
bd
aby nam
te
uczniom,
w
z
poród naszych rodaków na
Ukrainie,
swoim dzieciom wychowanie wycznie
da
woleli
—
49
polskie,
na bezpatne wychowanie do Polski, a tym
dzieci przysali
wychowanym, naturalnie przyznamy
Polsce na synów Polski
polskie obywatelstwo.
Ale ten medal
na kresach
ma
i
na obczynie,
i
stron odwrotn.
Obok polskich mniejszoci
s take innoplemienne mniejszoci w
Polsce.
Sama
tylko rewizya granic politycznych nie zniesie jeszcze tej kompli-
kacyi.
Jakkolwiek ogldnie
w
gubernii suwalskiej
Polaków po tamtej
sicy Litwinów i
i
Biaorusinów po
bnione osady
wcale
sko,
jak
i
liczne
i
w
bodaj
kilkanacie ty-
po
stroni^ jakkolwiek sumiennie
okolicach Siedlec,
Brzecia Li-
a
po
polskiej
w odzi
mniejszoci niemieckie
czci
stronie
niektóre
mamy w samem
Polski miasta
i
odoso-
Polski
sercu
miastach okolicznych;
czciowo
niemieckie jak Biel-
Katowice, Bytom, Pozna, lub nawet przewanie niemieckie,
Cieszj-n,
nemi
granicy,
wsie ukraiskie. Nadto
zachodniej
Gdask
polskiej
Hrubieszowa, zawsze pozostan pokkie mniejszoci
po ukraiskiej stronie
mamy w
take
stronie granicy, ale
Chemu
etnograficzn
grodzieskiej, zawsze pozostanie nietylko sporo
wytknlibymy granic w
bezstronnie
tewskiego,
i
granic
przeprowadzilibymy
Bydgoszcz. Co
i
Polsce
pocz
z
temi mniejszociami innoplemien-
?
Cakiem tosamo, czego yczymy polskim mniejszociom poza Polsk. Przyznamy im najzupeniejsze równouprawnienie obywatelskie; poza tem dla
kadej
z tych
mniejszoci innoplemiennych
na naszej
ziemi utwo-
rzymy Izb Owiatow, upowanion do utrzymywania wszelkiego
ro-
cigania w tym celu podatków, uwalniajcych od odpowiedniej kwoty podatków pastwowych. Ale te bdziemy, eby w tych szkoach innoplemiennych w skad nauk wchodziy midzy innemi take geografia i historya Polski, tudzie nauka jzyka polskiego i literatury polskiej; dopuszczenie za wychowaca szkó innoplemiennych do jakiegokolwiek urzdu pastwowego uzalenia bdziemy od zdania egzaminu z tych przedmiotów. O ile za rodzice innoplemienni si usuwa od spenienia tego warunku wysyaniem dzieci na wychowanie do swojej waciwej ojczyzny, to si temu bynajmniej sprzeciwia nie bdziemy; bdziemy tylko krelili uczniów, dobrowolnie ksztaccych si za granic na obywateli obcego pastwa, ze spisów obywateli pastwa polskiego. Sowem, unikajc wszelkiego naruszenia swobód obywatelskich, strzegc si jak ognia najmniejszego ublienia godnoci ludzkiej, niemniej celowo bdziemy dyli do republiki demokratycznej j e d n o n adzaju szkó
i
zakadów naukowych,
oraz
do
da
bd
Socyalizm a kwestya polska.
t
— e
rodowej, wiedzc, i
tylko
—
50
w
republice
takiej
harmonijnie rozwija ustrój socjalistyczny.
si utrwali
potrafi
A prowadzc tak
polityk
cakiem szczerze uznawa
i popiera bdziemy równolege dTo szczere przyznanie narodom ssiednim prawa do zagospodarowania si na swojej ziemi, tak samo, jak my si zagospodarujemy na naszej ziemi, bdzie jednym z najdoniolejszych objawów niekamanej midzynarodowoci, t. j. denia do pokoju i przy-
u
siebie,
noci
narodów
ssiednich.
midzy narodami —
jani
lin
wemi, które, plujc
w
nie^
midzy
adnej kwestyi narodowej
istocie rzeczy
trz
a
jednostkami beznarodo-
jadem na kade cieplejsze uczucie narodowe,
i
nie
rozwizuj, a
tylko
j-
zatruwaj kady spór narodowy, do którego si wtrcaj zupenie
i
tak niepowoanie, jak eunuch do spraw miosnych.
Obawiam si jednak, e w tem miejscu u niektórych czytelników si wtpliwo w innym kierunku: Czy taki system jest zgodny z natur ludzk? czy narodowo nie tkwi we krwi, w rasie? przypumy, e polska republika ludowa cakiem pokoA jeeli tak obudzi
—
jowym sposobem pozyska
mona
plemieców: czy
dla swej
istotnie
mowy
samem
kultury
i
tylko
mode
pokolenia inno-
wychowaniem
z
Rusinów,
Litwinów, Niemców zrobi Polaków, zdolnych do podjcia pucizny kul-
dawnych Polaków
turalnej
Nietylko
mona, ale
Rasa tkwi we krwi; ras,
kada
a
atwo
rodów.
w i
wielka
do rozwijania jej zgodnie z duchem czasu?
i
trzeba. Narodowo
kady wielki rasa ma swoich ale
zreszt
zrozumie,
bowiem wcale nie tkwi we krwi.
odamów
naród skada si z
dlaczego
aden
kilku
poród wielu na-
przedstawicieli
z
narodów,
które
okazay si zdolnymi do wytworzenia bogatej kultury do bronienia jej przez szereg wieków od ludzkich wrogów i od toku dziejów
potg
wrogich
przyrody,
by
nie
i
nie
móg by
jednolitego
pocho-
Rasy powstay na zaraniu istnienia ludzkoci, na najniszych szczeblach kultury; one wynikiem jednostronnego dostosowania si dzenia.
s
pewnych
plemion
nietylko
do
okrelonego klimatu, ale take do pe-
wnego tradycy utrwalonego, jednostajnego trybu ycia
Z
ras
inna dalej.
dzisiejszych
—
jedna
myliwców lenych,
—
potomkowie
to
trzecia
—
koczowników
Dlatego plemi jednolite rasowo nie jest zdolnem
zada
w
tym
rybaków
stepowych,
kulturalnych bardziej zoonych. Dopiero krzyowanie
ow
je zespolia
w
jeden naród wspólna
lita kultura,
zespalajca
mowa
ywioy
i
i
tak
do rozwizania
rozmaito typów i odcieni typów fizycznych, wiada taka rozmaito uzdolnie. Aeby za wszystkie o przerónych uzdolnieniach wspódziaay do jednego celu,
twarza
klimacie.
nadmorskich,
si
ras
wy-
której odpote
jednostki
trzeba,
eby
A wic jednorónorodnej krwi — kultura.
51
ludzkoci naprzód. Historya na kadej
twarz wieszcza Adama,
porówna
mowa
j
o
Do
ruskie pochodzenie
twarz Sowackiego
rasowej
?
—
czyli
moe
tu
by
Czyli niezbicie dowiedzione dokumentami
Kociuszki
którego dziadek pisa
na szerok
spojrze
ladach krwi fisko-biaoruskiej,
niezatartych
cig
ze
o jednolitoci
daje na to tysiczne do-
karcie
wody; polska historya nie stanowi wyjtku.
i
powoanych do pchnicia
podstawowa formua wszystkich narodów,
oto
ujm
czyni
A
jego polskoci?
Lelewel,
by
gor-
wzgldem mniejszoci
na-
si Loehlhoeffel von Loewensprung, czyli
szym Polakiem od kogokolwiek?
Wiemy wic,
jakie
s
nasze obowizki
rodowych, zamieszkaych na Litwie czy
maj swoj waciw
ryce, ale
stpi cemi
z
swoj
waciw
w
ojczyzn
w
mniejszociami narodowemi,
w
ojczyzn
w
Rusi,
Niemczech czy Ame-
wiemy te, jak
Polsce;
Polsce zamieszkaemi, ale
jednym
z
po-
maj-
krajów ssiednich. Ale jeli
mniejszo innoplemienna, która nigdzie na wiecie nie jest u siebie? Có z ni pocz? Tamtym moglibymy z ca uprzejmoci da do wyboru, czy chc by naszymi wspóobywatelami, czy te wróci do swojej ojczyzny: ale jak postpi z krociowym tumem ludzi, którzy
jest u nas
nie
maj
ojczyzny? Jeli mój ssiad pragnie na jaki czas u mnie za-
mieszka, siebie;
to
mog
go
ale jeli to
prosi,
eby
samo zrobi
paci komorne
mi
tuaczem chronicym si
z bezdomnj^^m
u mnie od mrozu, zawieruchy, wilków
i
wróci do
albo
zbójów
—
czy
to nie
zakrawa
na szanta?
A wanie w
szo
tem wyjtkowem pooeniu
innoplemienna na polskiej ziemi,
jest najliczniejsza mniej-
mniejszo dwumilionowa: ludno
ydowska.
V.
Kwestya ydowska
Oczywista
wie si caoksztat obyczajów bdcobd wysoce odrbnych.
kiem
Czy ydzi
jednoci mowy
Polsce.
s narodowoci? e tak, bo mówi odrbnym
Czy ydzi
Oczywista
w
i
s narodem? e nie. Naród bowiem
jzykiem, a
z
tym jzy-
tradycyj, dobrych czy zych, ale
jestto
odam
ludzkoci zespolony
cz
zwart mas zamieszkujcy okrelon powierzchni kuli ziemskiej wypeniajcy j swojem yciem i swoj prac. A takim narodem byli ydzi za czasów Makabeuszów, dzisiaj i
kultury, a
i
nim nie
sa.
— Nie o
A
dami.
e
chodzi,
to
Ukraicy dotd
Polacy,
nie tak
niema pastwa ydowskiego. Wszak
nie
maj wasnych
dawno temu jeszcze
ju
stwa, a jednak
—
52
wtenczas
Wosi
okrutnie wyszydzia Metternicha,
i
pastw, a jednak
Wosi
niewtpliwie
byli
uwaa
za naród, a tylko za pojcie geograficzne. Ale
w
e
tem,
ydowstwo nie jest
naro-
narodem. Historya
e Woch
który twierdzi,
Czesi,
wasnego pa-
mieli
nie
i
s
sk
geograf icznem pojciem.
nie
naley
wanie Aby za by jest
narodem, trzeba przedewszystkiem istnie geograficznie. Ten geograficznie
okrelony
umoliwia naprzykad Wochowi ju w" czasie, bya granicakowitem yciem ludzkiem poród pastewek,
narodu
byt
kiedy jeszcze ojczyzna jego jak szachownica poprzerzynana
cami
pastw
swoich
i
rodaków.
wci
jeszcze
leay
pola,
y
Przekroczywszy rogatk
swojskiej ziemi
uprawiane
woskich
przez
mieszczanin
miasta,
znajdowa si na
wród
i
swoich;
woski
dokoa
rozmawiajcych
chopów,
po
wosku, piewajcych pieni woskie. Gdziekolwiek szed, gocicem czy lasem, wszdzie spotyka si z ludmi, z którymi go czya wspólno jz.yka
i
kultury.
Po morzu przewozi go rybak
woski,
poprzez góry
a
woski góral go prowadzi. Od samotnej puszczy do rynku wielkomiejskiego, od gbin spoeczestwa a do wyyn mowa woska bya
zrozumia dla wszystkich krajowców, co wicej, bya ich mow, mow ich myli i snów. tej mowie wyraano i spisywano wszelkie zasoby
W
w
wiedzy,
tej
kulturalne
techniczne
i
Woch móg do
mowie przekazywano z ojców na synów wszelkie zdobycze
we wszystkich
pracy
dziedzinach
narodowej.
przechodzi z jednego rzemiosa do drugiego, od rzemiosa
rolnictwa,
od rolnictwa do profesyi uczonych
—
z
jakiemikolwiek
pora si musia, bdcobd wszdzie Wochami. A tego yd nie moe. Ojczyzna móg by Wochem pomidzy jego koczy si u wrót ghetta. Ju w ssiedniej dzielnicy rodzinnego miasta nie jest u siebie, tylko wród obcych; ludziom za, uprawiajcym ziemi godzin poza rogatk, strój jego i mowa wydaj si czem obcem, dziwacznem i miesznem, nie inaczej, jak gdj-^by Europejczyk nagle si swobodnie zjawi w Chinach, albo Chiczyk w Warszawie. Chcc po caem miecie, módz kupowa w kadym sklepie, módz si bez tru^ nauczy co dnoci porozumiewa z kadym przechodniem, yd innemi trudnociami przytem
kry
bd —
bd
po rosyjsku w Rosyi, si musi jzyka ociennej ludnoci chrzeciaskiej po polsku w Polsce. A chcc by naprawd nie uamkiem czowieka, tylko czowiekiem harmonijnie rozwinitym, który yje nie w miecie tylko, ale
a
po
w
kraju, czowiekiem, dla którego otaczajcy go krajobraz hen
widnokrg
wiekiem
w
peni
jest
czem znajomem, zrozumiaem
si,
który
zna nawskró
i
swojskiem,
czo-
przyrod kraju rodzinnego
53
chcc by czowiekiem, jej kaprysami; wszdzie jest midzy swoimi lku, bo bez przebiegn który moe kraj wiejskiego, chociaby to bya ludu yd musi si nauczy mowy ojczystej mowa chopska, wzgardzona przez monych tego wiata, jak jzyk litewi
umie si pora z wszystkiemi
chociaby
ski lub ukraiski,
si
dopiero
mbd
z tych
duje ry
ju
dowsku,
mog
w
bya gwara, której rozwój literacki znajjzyk biaoruski. A yd, mówicy któ-
to
zarodku, jak
jzyków
niemniej pynnie
nalee
przestaje
ydzi okupi
despotyczne, i
prawda ta
w
wadzy
lu-
hoduje niezmiern' na-
naiwnoci, graniczcej ze le-
tej
terytoryalnego
charakteru funkcyi rzdowych.
Ale niechno raz wywalczonym bdzie samorzd gmin, miast, kraju, a
dla
wród
mianowanych przez niego zastpców,
polityczn; typowym objawem
jest przeoczenie
si widoczn
stanie
skupiajc wszelkie funkcye rzdowe
dnoci pozbawionej wszelkiego udziau pot,
Peni ycia
do narodowoci ydowskiej.
demokracyi
Pastwo
w rku samowadcy
iwno
y-
niemniej czysto jak po
i
tylko wynarodowieniem.
Po zwycistwie wszystkicif.
—
e
rycho zniknie ten daltonizm. Wyjdzie na jaw,
powiatów, polityka, to
zbiorowe zaspakajanie potrzeb, wspólnych mieszkacom danego obszaru.
Chociaby tylko chodzio spraw}^ tej
to
o miejskie
tramwaje elektryczne dla Warszawy,
moe zaatwi jaka
nie
gmina wyznaniowa ydowska,
maj
czy katolicka, bo tymi tramwajami jecha
ydy w
wszyscy,
tej
gminy
ciele
chrzecian,
Warszawy. musieli
za o
bd
nie
A w
zasiada ani przedstawiciele
tylko
przedstawiciele
takim razie jasnem
budow nowych gociców,
spawnych, czy piasków,
—
o
regulacy
czy o reform
kanych, czy wej
pojedynczych
miasta
dzielnic
przedstawiciele i
wada
bd
nim. Co
si
czy
kanaów
rzek, czy o wysuszenie bagien lub zalesienie
suby
czy o zwalczanie chorób za-
pocztowej,
s
wspólne
sprawy
caego kraju, albo danej dzielnicy kraju;
ydowska bdzie moga radzi chrzeciask, a zatem
miasta
ani przedstawi-
czy nowych kolei elaznych,
kopal, czy
to
ci
radzie
ogólno-krajowych, to czy bdzie chodzio
i
o unarodowienie
wszystko
e
jest,
zna jzyk wikszoci mieszkaców
tyczy spraw powiatowych
ydów
goje;
i
a zatem sprawa ta naley do gminy miejskiej tery tory alnej, a
dla tej
i
o
organizacy obrony krajo-
wszystkim o
mieszkacom
albo
tem wszystkiem mniejszo
stanowi tylko wspólnie mniejszoci, o
ile
z
zapragnie
wikszoci peni
y
ycia obywatelskiego, znajomo jzyka wikszoci bdzie faktycznie
nie-
zbdn. Ale przy penem równouprawnieniu obywatelskiem i spoecznem zna jzyk wikszoci, z któr si yje razem w tym samym powiecie i w tem samem miecie, to znaczy mówi tym jzykiem czciej ni
—
mówi
swoim wasnym; a przez cae ycie swoim wasnym,
—
54
obcym jzykiem czciej
ni
prociutka droga do wynarodowienia.
to
Widzimy wic, e pooenie ydów, yjcycli w rozproszeniu poród Polaków czy Rosyan, Litwinów czy gtyszów, Ukraiców czy Biaorusinów, jest w zasadzie to samo, co pooenie Polaków w Westfalii z jedn wszelako rónic. A mianowicie Polak w Westfalii moe, o ile
—
warunki zarobkowe na
tylko
uchroni si od wynarodo-
pozwalaj,
to
dokd maj powraca ydzi? odpowiadaj na to: jeli nie mamy wasnego kraju, wasny kraj zdoby. A zatem, dodaj syonici-tery-
wienia powrotem do kraju. Lecz
ydzi syonici powinnimy sobie toryalici, poniewa o to
drog
starajmy si
zdobj^ciu Palestyny
ydów
kilku milionów
i
zagospodarowaniu si
europejskich na razie nie
moe by
w
niej
mowy, wic
umowy
od jakiego przyzwoitego rzdu, otrzyma jakie inne terytoryum, gdziebymy mogli utworzy wasne spoeczestwo; wtenczas nasze ycie narodowe bdzie si rozwija normalnie. A syonici-socyalici dodaj od pokojowej
posiadajcego rozlege kolonie,
i ekonomiczny rozwój ydowskiego ludu pracujcego normalnym torem; zamiast setek tysicy ubogich handlarzy, rzemielników i chaupników bdziemy mieli setki tysicy ydowskich robo-
wtenczas
siebie:
pójdzie
tników fabrycznych.
cakiem poprawne.
Logicznie to wszystko jest
s
trudnoci wykonania
e
ogromne,
tak
Szkoda
tylko,
e
sprowadzaj praktyczne zna-
ydów prawie do zera. bro Boe nie mam na oku trudnoci
czenie syonizmu dla wspóczesnego pokolenia
Mówic
tych trudnociach,
o
wytargowania odpowiedniego
W
terytoryum
tem niema nic niemoliwego.
wieku opowiada Anglia,
o
odpowiednich
pokonaniu wikszych jeszcze trudnoci.
Maryland
Pensylwania,
przeladowanych
na
w
Anglii
warunkach.
Historya kolonizacyi Ameryki
—
to
w
17.
Wszak Nowa
same przytuki dla innowierców,
ówczesnej:
Nowa Anglia
dla
purytanów,
Maryland dla katolików, a Pensylwania dla kwakrów, owych tostojowców zachodu.
A
przytuki te nadawa, prawnie przynajmniej, sam
za
ladowczy. Co
do
warunków nadania
—
te
rzd
prze-
póniej poprawi miecz
wic niepotrzebnie w przedsionku waciwej kwestyi. Owszem, przypumy odrazu urzeczywistnienie najkorzystniejszej moliwoci. Przypumy, e rzd angielski Washingtonów
odda
i
Kociuszków.
do dyspozycyi
urodzajne, o
syonistów
umiarkowanym
Nie zatrzymujmy si
terytoryum o dostatecznych
klimacie, a jednak niezaludnione.
rozmiarach,
Otó wtedy
ca
jaskrawoci ujawniaby si niewspómierno midzy piknemi marzeniami syonistów a materyaem ludzkim, który ma te plany dopiero
z
wykona. Kolonizowa pusty
kraj
—
to
znaczy
rozpocz history
spo-
-1
eczestw musi
by w
liwcem
i
dziewiczej
brn
ulew. Musi umie siekier
eby spadajcy
przepywa
przez bagna,
by wytrzymaym cina
karabin przy boku
i
w
górami
z
wocianie skaami,
i
wszystko potrafi ydzi z ghetta,
Czy
z
wakiej
szkarze, szczeciniarze o
syonizm, który
s
dziemi
Nie wyklucza
których
na
istniej
Ale czy to
wiat si koczy
u rogatki ?
z
niedokrwici
poczo-
krawcy,
klatce piersiowej ?
niewykonalnym
to,
e
o
ile
si
tylko
ydowskich
w
z ghetta, jest dla
wanie
znajdzie
e
dlatego,
takie szkoy. I nie jest
te
odpowiedni
wiedzy,
i
ydzi
wszak
i
zasób
monaby
szkoach
specyalnych
przyszych osadników; ju
otrzaskani
morzem.
i
ghetta.
lub nawet tysice dzieci
glii
modoci
od
szkoccy,
kapitau, uczciwoci, zdolnoci organizacyjnych
wywa
mie
si. Musi
czworononemu czy
ma ydów wyprowadzi
ydów
wspóczesnego pokolenia
wspóczeni
Musi sysze ryk
na obron pioniera kultury
puszcz
to wszystko potrafi skuleni, wtli,
Sowem,
przytem
wybierze si policya czy milicya. To wszystko potrafili
zaoyciele Nowej Anglii, przyrod,
a
nie czekajc,
stan
przelkn
razie potrzeby napastnikowi
dwunonemu paln w eb, z dalekiej stolicy
czaszki.
tropi lady
upa, na wicher
i
kolosalne drzewa, a
zmiady mu
olbrzym nie
rzeki,
na mróz
niedwiedzia lub wycie godnych wilków, a nie
z
my-
wojownikiem granicznym. Musi stawia czoo wszelkim burzom przyrody, potnej a strasznej; musi umie sobie torowa
drapienych zwierzt. Musi
tak,
puszczy
jednej osobie rolnikiem, pasterzem, r3^bakiem, drwalem,
drog wród gszczy, i
w
ludzkich na nowo od pierwszych pocztków. Osadnik
setki
wycho-
we Fracyi
wcale wykluczonem,
i
w
e
Antacy
ydowscy mogliby si sta twórcami nowego spoeczestwa, zwolna kiekujc i rosnc, mogoby kiedy w 22. wieku zaj
osadnicy które,
wcale zaszczytne miejsce poród narodów wiata. Ale tymczasem, zanim
by nastarsza klasa tych przyszych studya, lasu,
osadników
i
osadniczek
ukoczya
wykarczowaa pierwsze dziesi morgów dziesi razy caym spokojem móg
wyjechaa na morze
i
wyrn
jeszczeby Stoypin z
po dziesi tysicy ydów...
To te masy ydowskie nie czekaj na odrodzenie przyszych pokole przez syonizm, tylko emigruj tam, dokd ju dzisiaj emigrowa
mog. Tak
jak s, wte, niedokrwiste, o wakich klatkach piersiowych, masy ydowskie emigruj tam, gdzie przy wyszych zarobkach, wikszej i wikszem bezpieczestwie ycia i mienia mog dalej prowadzi ten sam ywot co dotd: ywot mieszczuchów w drugiej potdze, nie wychylajcych nosa za miasto, pracowitych ale wtych, wytrwaych
swobodzie
ale
lkliwych.
Krawcy
i
poczoszkarze z Lubartowa czy Wierzboowa
56
w Nowym
staj si
za
nowie
Jorku znowu krawcami
si adwokatami,
staj
poczoszkarzami.
i
uczonymi
lekarzami,
—
Ich sy-
ju
ale
nie
ydowskimi, tylko amerykaskimi. Niema gorliwszych patryotów ameryniema optymistyczniejszych
kaskich,
wanie
jak
skiej,
modzi
ci
ameryka-
wielbicieli konstytucyi
inteligenci z krwi
ydowskiej.
bior
Nie
uwaam taki rozwój za cakiem ydów po tej czy po tamtej stronie
im tego bynajmniej za ze, przeciwnie,
e
naturalny; stwierdzam tylko,
dla
prowadz
oceanu ostatecznie wszystkie drogi
do asymilacyi
—
tkiem drogi syonizmu, która dla mas ydowskich jest niedostpn
w
z
wyj-
i
nawet
najlepszym razie jeszcze przez kilkadziesit lat niedostpn pozostanie.
wic moemy syonizm pozostawi na uboczu, jako kiedenia moe si kiedy w pewnej mierze ziszcz, moe ziszcz wcale, ale który w kadym razie dla ydÓAA^ dzisiaj
Na
razie
runek, którego
si
nie
i
yjcych
rozwizuje ani kwestyi spoecznej,
nie
te
ani
kwestyi
na-
rodowej.
Ale styi
i
emigracya do miast Ameryki pónocnej nie rozwizuje kwe-
w
ydowskiej
wychodz
Wprawdzie na ogó ydzi na
caoci.
bardzo dobrze, a
w
emigracyi
tej
W prze-
drugiem pokoleniu nawet wietnie.
ciwiestwie do biednych chopów polskich,
których
dla
ryce jest wygnaniem, ydzi, sprytniejsi, obrotniejsi
w
urzdzaj si
w
pobyt
Ame-
a przedewszystkiem
Ameryce na pobyt stay;
po-
zbywszy si wiecznego strachu przed przeladowaniem, a czujc si
do-
bardziej kosmopolityczni,
w drugiem
brze na bruku wielkomiejskim, intelektualnie a
poniekd nawet
regów zamonej
inteligencyi.
kolenia
za
fizycznie
o jakiej
specyalnej
a tylko o udziale Amer3^kan wj^znania zanie kwestyi spoecznej oraz stosunkowo
wolnem
kaskich byaby wic wszysc}'
ydzi
emigracya
waa
chcieli
ydów
w i
i
wyraija prasa
ta i
praworzdne
w
w
nie
Ameryce,
walkach
o i
rozwibogatem,
i
anarchii,
obecnie
jeszcze mniej
nadal zacho-
wskutek kontr(jak
wicej pidziesit
si lat.
bezporedniem wy-
wedle wszelkiego prawdopodobiestwa
na miejsce despotyzmu
wolno
i
„ewakuacya Wschodu"
fala emigracyjna jest
wic
Nawet gdyby
nie jest.
Ukrainy do Ameryki
do których dosza
wezbrana
i
dusz met
kwestyi ydowskiej, gdyb}'
Tak jednak
jednak ta
to
fala ta opadnie, jak tylko
sunki
Litwy
ydowska) trwaaby
Poniewa jednak
na
ydowskiej
skdind kwitncem
j'ozwizaniem
emigrowa.
z Polski,
nikiem pogromów
e
ydowskiego
spoeczestwie
istotnie
pogromów,
kwestyi
praworzdnem. Emigrac3'a do miast amery-
te olbrzymie rozmiary,
rewolucyi
i
Dobrowolna asymilacya tego drugiego po-
powszechnem zjawiskiem,
jest tak
moe by mowy
si moralnie, masowo awansuj do sze-
pokoleniu odradzaj
polityczna.
i
anarchii
Faktem bowiem
nastan jest,
e
sto-
same
—
—
57
s
wystarczajcym bodcem do wywo-
ania masowej emigracyi ydowskiej.
Gównym bodcem bya dotd ndza
narodowociowe nie
tylko pobudki
te
materyalna; to
pogromy zmobilizoway czciowo o ile
wycznie ydzi
emigrowali prawie
wiadomo,
mi przynajmniej
ubodzy.
warstwy zamoniejsze.
i
nieznaczna
bardzo
tylko
Dopiero
Ale
i
teraz,
czstka wy-
dy
do Palestyny lub do jakiegokolwiek innego kraju, mogchodców cego z pewnym pozorem susznoci uchodzi w oczach syonistów za przysz dziedzin narodu ydowskiego; ogromna wikszo jedzie taksamo jak dotd do Stanów Zjednoczonych Ameryki i osiedla si w miastach. A wic nie o odrbny rozwój narodowy chodzi tym tumom tylko,
swobod nastan te
poprostu o bezpieczestwo,
i
e
trzy
jak tylko
w
Polsce
dobre zarobki.
warunki,
to
A
z tego
wynika
emigracya
ydów
z
Polski zejdzie do rozmiarów bardzo skromnych.
zmian
Natomiast radykaln osiedlenia.
Nie ulega wtpliwoci,
niechtnie
i
Petersburga,
z
do Kijowa,
chanu^ do najprzeróniejszych miast
Ural
a
i
w
przymusu przebywaj do Moskwy,
wywoaob}' ydzi
sytuacyi
e
zniesienie strefy
którzy
wtenczas
rosyjscy,
Polsce,
tumnieby wyjedali do
Rygi,
do
do Kazania, do Astra-
w caym pastwie
poza Ural. Co prawda, naley
ywi
rosyjskiem
pewne obawy
a
co do
po
bo-
ydów, zapuszczajcych si w gb Rosyi; wtpi naley, czy tumne zjawienie si ydów w okolicach, gdzie pobony ludek prawosawnj" nie przywyk do ich widoku, a jednak ju dzisiaj ich nienawidzi jako najgorszych wrogów prawosawia i cara, nie wywoa odrazu giego losu
W
nowych pogromów nawet bez poparcia rzdu. takim razie ponownieby si spotgowaa emigracya ydowska do Ameryki. Ale nawet w tym wypadku nie naley si spodziewa, eby to z Rosyi czy Ukrainy,
bd
bd
z
to
bd.
Litwy czy
z Polski
ydzi
znikli zupenie.
Bdzie
ich mniej, ale
to wywouj tylko czciow dowodzi to, e jednak wród ydów jest wielu takich, którzy niezupenie na zimno obliczaj wa korzyci pobytu w Ameryce wolnej bogatej w porównaniu z pobytem w kraju rodzinnym ubogim, zanied-
Bo jeeli nawet pogromy
emigracy,
i
i
i
banym
ciga
i
gnbionym.
Waga
jest
nierówna,
ku ziemi niewidzialny ciar.
s
Tym
bo
szal kraju rodzinnego
niewidzialnym
ciarem ni
ani trudnoci paszportowe, ani tern mniej obawa przed uciliw podró morsk. ydzi s ywioem zbyt ruchliwym i przedsibiorczym, eby ich powstrzyma mogy tak drobne przeszkody. Tym niewidzialnym ciarem jest przywizanie do kraju ojczystego. A wic jednak dla setek tysicy ydów Rosya lub Litwa lub
Polska jest krajem ojczystym.
Czeme wic
s
ydzi?
—
—
58
e nie s narodem, e natomiast s narodowoci. Ale narodowoci ywotn, toby wszyscy ydzi odczuwali brak
Stwierdzilimy',
gdyby
byli
wie,
wasnego terytoryum jako strat jak
w
S
niem.
tacy ydzi, ale
ydowskiego
letaryatu '
bolc
dzi jeszcze
niemniej
pierwszy dzie, jako ran, z której krew jeszcze tryska strumie-
dzimy,
e
s w
odrzuca
mniejszoci. Widzimy,
syonizm
wród mieszczastwa ydowskiego
cznych zwolenników, ale take licznych
wikszo ydów
nie
Mamy wic
wikszo
syonizm
za
wili-
stanowczych wrogów. Sowem,
i
równouprawnieniem z
w
odrbn3'm
chrzecianami na
sob narodowo, która w wikszoci Czeme wic s ydzi?
przed
pro-
ma wprawdzie
tskni za odrbnem yciem narodowem
kraju ydowskim, a raczej miejscu.
e
gwatown nienawici;
z
swojej
wcale nie pragnie sta si narodem.
ydzi ulega
s narodowoci szcztkow,
asymilacyi,
Ale nie oprze si,
nici
czciowo za tymczasem o ile
bdzie
zdoaj zdoby wasny
—
morzem
szkajcych ciaskiej,
i
kraj
rozproszeniu
asymilacya
e
rozproszeniu.
ju
opiera.
jej
Czy
syo-
dla mniejszoci ydowskich, mie-
poród wielekro
jest
w
si
stworzy naród ydowski gdzie za
i
niewiem. Ale to wiem,
w
y
nadal
która czciovA'o
jeszcze
nieuniknion.
ludnoci
chrze-
narodowi
kada
liczniejszej
ywotnemu
nowa zdobycz wolnociowa dopomaga do przyspieszonego rozwoju odr-
ydów kady
bnej kultury; dla
dobrobytu,
owiaty
Ale przecie
jest
krok
naprzód
na drodze
do
byo ju
ydów w Polsce, a amówi zgodnie bundo wcy ass^milacyi ju dawno zbankru-
tyle prób assymilac^-i
dna nie doprowadzia do celu? Przecie, jak i
poalejsyonici,
towaa"
wolnoci,
zarazem krokiem ku wynarodowieniu.
„buruazyjna
idea
i
?
Ostronie
z
konkluzyami!
Nie
asymilacya
zbankrutowaa,
tylko
pewne okrelone metody assymilacyi, odpowiadajce pewnym okrelonym fazom rozwoju spoeczestwa ociennego.
Zbankrutowaa najprzód
milacya szlachecka. Jeli na Litwie na mocy Statutu litewskiego i
ydówkom, przyjmujcym
jeli
w
chrzest,
przyznawano
szlachectwo
Polsce do szeregów szlachty prz3'jto Frankistów
—
to
asy-
ydom
polskie;
ta forma
assymilacyi po rozbiorze Polski znika z widowni, bo rozbiór Polski
by
wynikiem bankructwa szlachetczyzny. Niemniej jednak potomkowie Frankistów do dzi dnia pozostali Polakami. Ale nowe czasy wytworzyy nowe ruchy asymilacyjne, towarzyszce kademu z powsta polskich; tym rasem mieszczastwo polskie wchaniao w siebie zamone i wy-
ksztacone
ywioy ydowskiego
do szerszych rozmiarów,
to
mieszczastwa. Jeli ruchy
przedewszystkiem
zosta swobodny rozwój samego spoeczestwa
dlatego,
e
polskiego,
te nie
doszy
zatamowany przez co spa-
— raliowan zostaa take
sia
jego
si mieszczastwa ydowskiego
w
miast si polszczy, ydzi
w
dobnie jak
i
W zaborze
zaczli si niemczy.
po
i
1863
r.
ustao; tylko e, za-
nie
ju
austryackim
wynaradawianie
Ale
asymilacyjna.
zaborze rosyjskim zaczli
pruskim
zaborze
—
59
si ruszczy,
ydów
pruskim ta asymilacya
po-
wczeniej
znacznie
y-
nie z
wioem miejscowym, tylko z ywioem panujcym zasza tak daleko, e w Poznaskim odsetka ludnoci ydowskiej spada z IS^/o na 3%, ci
ydzi niegdy
si doskonaymi niemcami,
polscy, stawszy
—
bo
rozproszyli
dzisiaj ich potomkowie si po miastach caego pastwa niemieckiego Galicyi, niemieckoci. odsdza od jeli ich kto ciko si obraaj, póki rzdy byy centralistyczne i germanizacyjne, ydzi si niemczyli, ;
W
przytem liczne dziesitki tysicy tych galicj^jskich
ydów
niemczcych si
gorliwie
emigroway do miast niemieckich
w
Austryi, szczególnie do
Wiednia, gdzie dostarczali caych zastpów kwiecistych dziennikarzy stych
mówców rónym
i
bya
austryackim; nie
ale niemniej
bya
szemu niemczeniu
ydów
si i
na
to
tryumfy
Dopiero
galicyjskich,
do
W 1863
r.
zdoao
Królestwie nie
ustaa
w
Galicyi, zdobyta
autonomia r.
a
1867,
pooya
zato
ponownie
kres
dal-
wprawia
wykaza, jak ywioowem
spoeczestwa miejscowego
kiem, a tylko
pruskim
zaborze
zjawi-
nawet zupene sparaliowanie siy assy-
jest assymilacya, jeli
milizacyjnej
w
i
szerok skal. Nie dla urgania przy-
taczam wszystkie te fakty, tylko aby wiskiem
w
Austryi
upokorzonej
ruch polonizacy,
ogni-
wprawdzie polonizacya, tylko germanizacya.
to
assymilacya.
to
przez Polaków na
w
wicia wic
Assymilacya
rodowym.
i
frakcyom niemiecko-liberalnym oraz niemiecko-na-
j
wykoszlawi.
za
polonizacya
zupenoci,
zatamowa ca-
nie potrafio jej
mieszczastwa ydowskiego
si krzj^owaa
ale
z rusyfikacj-,
po
i
i
te
W
nowszym czasie za wskutek dwa prdy nawzajem si osabiay. przeladowa ydów w Eosyi, Królestwo stao si przytukiem dla setek tysicy
ydów
bd
rosyjskich,
w
znacznej
czci
w
zrusyfikowanych
bd
to
nawskró przesiknici zaborczym nacyonalizmem wszechrosyjskim; pojawili si ydzi, z akcentem gbokiego przekonania powtarzajcy wszelkie polakoercze kamstwa urzdowych historyków rosyjskich; pojawili si ydzi,
jzykowo,
w
to
ideowo.
Pojawili
przedziaach kolei elaznej
si
Królestwie
robicy polakom awantury
po polsku, zamiast po rosyjsku. Rzecz jasna,
cznych
ydów
rosyjskich
andarmskiej musiao a
ydami
i
o
ydzi,
jako
dobrowolnych
e
takie
za
mówienie
wystpowanie
pomocników
li-
rusyfikacyi
cae niebo pogorszy stosunki midzy polakami
zatamowa polonizacy
do szcztu. Ale
i
tu
w
gruncie rzeczy
— eoodrbno ydowska wypara
nie
assymilacy,
jedna assymilacya
tylko
wypieraa drug.
w
Przez ten cay czas ydzi
ciyba chasj-dów, sekciarzy
—
ksig witych
wszelkiej
ydowskiego; wszak
to,
e
ydów
przemoc najezdnicza. Ale u
marze
polskiego
nawet
wyjtkiem
z
nie
dnoci
ich dopuszczono
byo
byo, bo
szkolnictwa
wytpia
je
do swojskiego szkol-
swojskiem szkolnictwie nie byo; natomiast do-
o
magali si nieustannie,
eby
prócz chederów nie
szkolnictwa
i
—
owiacie poza czytaniem
niczego innego nie pragnli, jak
do assj^milizacyi. Mniejsza o
nictwa, nawet
pastwie rosyjskim
wrogicli
eby
ich
na równi
z
chrzecianami dopuszczano
do szkó rosyjskich.
A
mj^liby
si bardzo
grubo,
kultury narodu panujcego szuka
Tem
dnoci
tej
przyczyn
ktob}'^
w jakiej
tego
lgnicia do
wrodzonej sualczoci
ydów.
do zlania si z narodem panujc,ym jest poprostu in-
stynktowne przewiadczenie,
eghetto nie jest spoeczestwem,
e
kar3'katuralnym
jest
i
moe by
tylko
uamkiem spoeczestwa,
e
prawdziwe ycie zaczyna si dopiero poza murami ghetta. Wynika std
namitna tsknota za owem yciem penem, szerokiem, swoboduem, które prowadz spoeczestwa niepodlege i potne; a z tej tsknoty wyania si bezkrytyczna
idealizacya
wietle, odbijajc od potrójnej
eczestwo
rosyjskie
jest istotnie. skich,
wanie spoeczestw.
takich
ndzy
wydawa czem
i
niewoli ghetta,
takiem
mogo si
stokro janiejszem
i
To te naiwny entuzyazm wszechrosyjski wielu
a nawet niektórych socyalistów
W
i
lepszem,
ydów
spo-
ni
rosyj-
rosyjsko-ydowskich jest cakiem
szczerym.
Dopiero brutalne odepchnicie ydów przez Rosy, ich gorco ukochan matk prz-bran, wywoao zwrot ku prdom anty-assymilacj-jnym. Ale nie wszdzie te prdy zwyciaj. Mimo powstania stowarzysze i pism syonistycznych w Niemczech, ydzi niemieccy nie przestali by niemcami; ydzi francuscy jak byli, tak s francuzami; nie ustaa te assymilacya ydów ani w Anglii, ani w Ameryce. Sowem,
gór wszdzie
assymilacya pozostaa niej
warunki. Pierwsz3^m
z tych
tam, gdzie istniej odpowiednie dla
warunków
jest,
eby ydzi
byli bez-
przeladowa; drugim, eby korzystali z równouprawnienia obywatelskiego; a trzecim, eby spoeczestwo miejscowe, kwitnce maprzyteryalnie a niepodlege i jednolite narodowo, imponowao ydom cigao ich ku sobie. Wanie dlatego jednem z gównych ognisk prdów anty-assymilacyjnych jest Litwa, gdzie ydzi pragncy si assymilowa
pieczni od
znajduj si ruskiej
istotnie
w
ydzi poprostu
niema3^m kopocie. Budzcej si kulturze biaonie
widz, bo niema
jej
w
miecie, a na wsi
— ydów
—
61
równie
niema. Moda, ale szybko si rozwijajca kultura litewska
dotd jeszcze przewanie wiejska, a zatem ydom, jako ludziom patrzcym w wiat przez specyalnie miejskie okulary, zgoa imponowa nie moe. ywio polski jest mniejszoci liczebnie sab,
jest jak
z miasta,
a nadto prawnie dzenie
—
ghetta.
A
rusyfikacya koniec
ywioy
bo
upoledzon, a
co gorsza,
sowem mniejszoci,
kocem take
nie
na wiele si przydaje,
wic
niechc si ruszczy,
miejscowe
znoszc to upolew czem naksztat
biernie
sama yje
która
yda
rusyfikacya
na
Litwie, szczególnie na Litwie rdzennej, nie zblia do ludnoci miejscowej,
od
a raczej go
Wszystko
odgradza.
niej
razem
to
chwilowo, sprzyja
wzmaganiu si odrbnoci ydowskiej; niejeden Eosyanin mojeszowego
si
dzieje
w
Galicyi wschodniej, gdzie wobec liczebnej
polskiego, a ekonomicznej
nie
wiedz, czy si
te
poprostu
morze, co
plun
te
maj
kulturalnej
i
cay padó ndzy
na ten
w
ydzi
i
brudu
i
wyjecha za
siebie,
wyczajc
•
Doda jednake naley
czynników
jego warstw najuboszych;
rzeczywicie chce przemawia
mawia jzykiem
argonowej.
ideow demokratyzacy moydowskiej. Modzie ta ju si nie zadatylko pragnie nie kultur ludowi ydow-
najwaniejszych
walnia kultur dla
mas a
do
ludu. Jednostki z
wyksztacenie assymilacy; mas nie
ywiou
ruskiego
juby wystarczay, aby wytu-
sobie
rozrost literatury
dego pokolenia inteligencyi
lowa'
ywiou
wielu z nich czyni.
maczy chwilowy jako jeden z
saboci
podobnie
saboci
polszczy, czy rutenizowa, czy niemczy, czy
Wyliczone czynniki same
skiemu, nie
mówi argonem. Poniekd
si
wyznania na Litwie nauczy
mona. Nie mona
a do ludu, o
Ile
si
nie do jednostek, trzeba prze-
warstw zamonych
milionowych
z
mogy okupywa
dnia na
dzie assymi-
tego szczególnie wtedy, jeli te masy, pra-
cujc od rana do pónej nocy, nie maj czasu na eb na szyj uczy si innego jzyka i innego alfabetu. A ju zgoa tego nie mona pod caratem, gdzie trzy czwarte czasu
spirowanie si. Jest
si
idei
i
wic zrozumiaem,
demokratycznych, szczególnie
siao na razie
energji
trzeba
powici
na kon-
dlaczego pod caratem krzewienie
za
krzewienie si socyalizmu mu-
zatamowa assymilacy. Od
chwili, kiedy osi j^cia posi lud pracujcy, stracia znaczenie assymilacy buruazyi tylko; masowa assymilacy proletaryatu za na razie nie
litycznego sta i
inteligencyi
bya moliw. Przynajmniej nie bya moliw z tak prdkoci, eby mona byo z propagand socyalizmu poczeka a do dokonania assymilacyi jzykowej. Wszak na Litwie w swoim czasie zaoyciele Bundu zaczynali od uczenia robotników
rycho
ich
przekonao,
e
ydowskich po rosyjsku; dowiadczenie
mniej czasu
trzeba na
to,
eby si
jeden in-
62
teligent po
ydowsku nauczy, ni eby si Cakiem susznie wic
trzydziestu robotników nau-
bundo wcy i P. P. Sowcy rónych innych odcieni zaczli do robotników ydowskich mówi w argonie i drukowa dla nich wydawnictwa argonowe. Cakiem susznie, bo argon jest dzisiaj faktem, z którym naley si liczy. A e kada liszka swój ogon chwali, wic ci modzi inteligenci, którzy
czyo po i
rosyjsku.
i
socyalici
w
chwalebnem powiceniu dla dobrej
sprawy przezwyciyli swój po-
cztkowy wstrt do argonu i nauczj^li si nim mówi i pisa, coraz bardziej zaczli wierzy w Bóg wie jak wietn przyszo argonu
—
cakiem jednak niesusznie. Jak tam bdzie na ziemi
syonistów, jeeli j zdobd, argon stanowczo niema przyszoci, Stanach Zjednoczonych Ameryki take nie. Mówi si duo o rozkwicie literatury argonowej w Londynie i No-
tego niewiem.
w
a
w
Ale
obiecanej
Europie
wym Jorku. W rzeczywistoci jednak podoem tego rozkwitu jest naprzepyw coraz to wieych przybyszów, uciekajcych od ndzy angielsku. woli czyta pokolenie ju po drugie caratem; ladowa pod W Polsce za argon niema przyszoci wanie dlatego, e agitacya argonowa si krzewi, oraz e tre tej agitacja jest przewanie postpow i socyalistyczn. Nietylko bowiem agitacya socyalistyczna i
przyczynia si do polepszenia warunków pracy, a
wic uatwia
robotni-
kowi ydowskiemu nauczenia si jzyka krajowego, a zatem przyspiesza w rachub, e podstaw istnienia arassymilacy. Trzeba take
wzi
gonu
jest
ydów
spoecznego
stopie
wysoki
Przyczyn
od chrzecian.
towarzyskiego
i
wyodrbnienia
tego wyodrbnienia jest nie tyle anty-
semityzm klerykalnej ludnoci chrzeciaskiej, €hryst3'anizm klerykalnych w^arstw
ile
przedewszystkiem anty-
ydowstwa. Agitacya
socyalistyczna,
antysemityzm, a u
zwalczajc klerykalizm, niszczy u chrzecian
ydów
anty chry Sty anizm. Jednym z wyników agitacyi socyalistycznej jest i
musi
by
przyspieszone zblianie
w
si
ydów
do „gojów", tak
w
wic akcyi
A
poniewa tych „gojów" jest nawet w Królestwie sze razy wicej od ydów, a w Galicy i zachodniej przynajmniej dziesi razy wicej od ydów, a stosunek ten politycznej,
wskutek
jakote
bezpowrotnej
a setek tysicy
na
i
korzy
ydów
chrzecian,
skiego zbliania
si
yciu prywatnem.
emigracyi z
dziesitek
tysicy
ydów
z Galicyi
Królestwa bdzie si coraz bardziej przesuwa
wic
ydów
na
dusz met
do chrzecian
ze spoecznego
moe wynikn
i
towarzy-
tj^lko
wcho-
wikszo. Aby temu zapobiedz, trzebaby sztucznie to czyni rzd rosyjski. Krótko mówic wic: ar-
nicie mniejszoci przez
szerzy ciemnot, jak gonowa agitacya socyalistyczna
niesie
kultur,
a
kultura prowadzi do
63
A
assymilacyi.
si
stanie
to coraz bardziej
widocznem, im bardziej zwy-
cistwa prdów rewolucyjnych usun zapory rozwoju kulturalnego wogóle. Wynikiem kocowym dzisiejszego rozrostu agitacyi i literatury argo-
demokratyzacya assymilacyi. Nawiasem mówic: to samo co w Polsce, bdzie si z ydami otwie, a z czasem, chocia w pona Ukrainie, na Litwie dziao moe by wic
nowej
jedynie
i
i
take na Biaej
wolniejszem tempie,
wchon w
siebie
szoci ydowskie.
w
Rusi.
w wiadomo
urastajc
scowe, które,
mniejszoci polskie,
A w
midzyczasie nie
interesie
wywdruj
i
Te same spoeczestwa miejsi, z czasem niezawodnie
bd wchaniay
w
siebie
w
do Ameryki, co
jest
ukraiskiego
czy otewskiego, biaoruskiego czy
ogarn ydów wbrew
aby
si
spoeczestwem miejscowem
ze
Albowiem
i
w
ydów
interesie
w
ley
nie
litewskiego
wzmocni,
do zespolenia je
wzmacnia.
interesie wszystkich
—
te
e
stawie terj^toryalno-narodowej. W3"nika z tego,
postpowa
Rusi dziaacz yd, chcc
by
mokrata, nie powinien
jako szczery
„kulturtregerem"
dopomaga Biaorusinom
skoci, tylko
dy
wanie
to
zreszt
jak
o ile
ley przyspieszenie rozwoju demokratyza mog si harmonijnie rozwija tylko na pod-
mieszkaców danego kraju cznych instytucyi,
przez
i
—
—
dostatecznie
tylko czynnie
ich woli,
mniej-
bardzo wielu wypad-
wyjciem praktycznie najbardziej wskazanem czeka biernie, a si wpywy assymilac3'jne spoeczestwa
kach
i
—
tych mniejszoci ydowskich
ani
naprzykad na Biaej konsekw^entny de-
i
polskoci
do rozwoju ich
ani rosyj-
wasnej samodziel-
nej kultury.
Wrómy
jednak do
e ju min obecny okres rosyjskiej, z którego
ale
i
mocno
wewntrznych
wszystkie te fazy walk
e
naszego tematu.
okresu wyjdzie monarchia
to
skonstytacyonalizowana,
od
waciwego
i
Romanowów
Przeskoczmy
okrojona.
sobie,
nietylko
w
duchu
zewntrznych, które nas dziel
celu naszego, Niepodlegej Polski Socyalistycznej.
ju stan
W^yobramy
przedmiertnych konwulsyi zaborczoci wszech-
Wyobramy
sobie,
dom ludu polskiego, sigajcy od pónocnych stoków omnicy i Krywania a po ujcia Wisy, pówysep helski i kaszubsk. Otó w tej Polsce oprócz innych mniejszoci narodowociowych ten
wielki
eb
niezawodnie dzisiaj,
okres
moe
i
ydzi. Nie bdzie
a
bo niewtpliwie
ich szeregi;
wa
bd ale
bd
co
ich
w
ani
przyblieniu
tyle co
do tego czasu emigracya ogromnie przerzedzi
bd bd
A
ponie-
trzy lata temu, a
trwa
setki tysicy.
ich jeszcze
krwawych walk, który si rozpocz
jeszcze lat dziesitki, niekoniecznie sprzyja spokojnej pracy kultu-
ralnej,
wic naley si
ydów
znaczna
cz
liczy z
jeszcze
moliwoci,
e
z
tych
bdzie niezassymilowana.
setek
tysicy
64
stanlimy przed ostatni
oto
I
w
bd
przyszej Polsce
kwestyi narodowociowych, które
z
postpi
z
w odzi
i
do rozwizania: jak
a
ydami,
do
tego czasu jeszcze niespolszczonymi ?
Formalnie tak samo, jak
wzdu
niemcami
z
Poznaniu, jak
ydów, przyznawaj cy eh si do narodowoci ydowskiej, utworzy si ydowsk Izb Owiatow w Polsce, wybran przez interesantów drog powszechnego i równego z
Rusinami
wschodniej granicy.
dla
I
uprawnion do cigania podatków uwalniajcych od
gosowania,
wiedniej kwoty podatków rzdowych,
i
upowanion
mywania szkó, gimnazyów, uniwersytetów
eby w
dowskim, pod warunkiem,
miotami uczono take jzyka storyi ziem polskich.
kandydowa do e znaj kraj,
i
tych
wszelkich
urzdów,
w
yj,
którym
i
w jzyku wykadowym ypolskiej,
o ile
si
oraz geografji
równie
tych szkó
poprzednio
tylko
wadaj jzykiem
bd mieli
narodu,
hi-
i
prawo
wyka,
poród
któ-
chc dziaa.
rego
Ale jeli zanik argonu jest nieuniknionym, nie
odpoutrzy-
i
szkoach midzy innymi przed-
literatury
A wychowacy
do zakadania
czy nie lepiej wcale
dopuszcza do zakadania szkó argonowych, tylko odrazu przepisa
jzyk wykadowy
polski
kwita
i
jest jeszcze
?
krzywd,
Byob}'' to nietylko
ale co gorsza
jzykiem macierzyskim chociaby
gupstwem. Póki argon tylko dziesiciu tysicy
ywych ludzi w kraju, poty wszelki przymus do wyrzeknicia si argonu w\ywoywa bdzie te same skutki ujemne, co w^szelkie przeladorozniecenie wanie jakiej ywej mowy ludzkiej: zatamowanie owiaty i
nienawici narodowej. Urzdowe „tpienie" argonu równaoby si
w
sku-
tkach swoich sztucznej konserwacyi tego szcztkowego jzyka, przy
dnoczesnem obnianiu poziomu kulturalnego ydów.
Przeciwnie,
je-
wanie
przy zupenej swobodzie pielgnowania argonu ydzi cakiem dobrowolnie
bd lgn A
tnca.
ydami w nic nie
bd.
do polskiej kultury, jeli tylko
to
e
tem bardziej,
Polsce dobór
wie
z
Polsk,
przecie
spoeczny
tumnie
ju
Polska bdzie wolna
na wielk skal:
emigruj
i
kwi-
teraz dokonywa si pomidzy
i
coraz
Zanim zdoamy odbudowa Polsk niepodleg,
ci
ydzi,
których
tumniej emigrowa
w
Polsce pozostan
wycznie tacy ydzi, którzy wol ubóstwo i niepewno jutra w Polsce, ni bezpieczny dobrobyt av Ameryce; tacy ydzi, którzy wol przetrwa dziesitki lat wród rozhukanych ywioów fewolucyi, kontrrewolucyi i bandytyzmu, nili opuci Polsk — a zatem istotnie polscy prawie
ydzi.
Dlaczegó wic
Polska szczerze
i
ci
ydzi
nie
mieliby
si polszczy, jeli
tylko
serdecznie uzna ich za swoich?
Trzeba b3^ skrajnym pesymist co do ywotnoci polskiej kultury,
—
—
65
eby wtpi o tern, e kultura polska nie przymusem, tylko piknoci swoj i wewntrznem bogactwem zdoa zawojowa serca tych ludzi, któ-
w
rym ycie ludzi od
warte
Polsce
Ostatecznem
za
najstraszniejszych
jest
dzi za dwadziecia
w
lat
przykuciem do Polski
plemieców bdzie socyalizm, wychowujcy dobra kraju
w subie
i
synom kraju dobrobyt
i
kraju, a
w
zamian
wolno. Taka
ydów
i
ca
stycznej,
w
a
dajcej
wolno
razie przegrania tej walki
a innych
i
wszelkich inno-
modzie
do pracy dla
wszystkim
ojczyzna bdzie dla synów swoich
prawo
t^iko
—
zabezpieczajcy
istotn matk; takiej ojczyzny si nie opuszcza,
ubogiemu
oflar
Polsce nie bdzie.
jak ojczyzny
niepewnej
do
umierania
z
kapitali-
walki o chleb,
godu.
Starajmy
si u nas urzeczywistni socyalizm wczeniej od innych narodów, a Niemiec, yd czy Tatar, urodzony w Polsce, bdzie granic Polski broni ze
witym
przywyk, a bez
której
bawem
stanie si mow ojczyst wszystkich obywateli Tak wic socyalizm wytworzy wspólno kultury,
mowa
polska
publiki polskiej. i
kady czowiek broni wyszej formy bytu. do A wtenczas niektórej ju mu nie warto y.
zapaem, jak
wspólno
na odwrót
re-
ale
kultury utrwali socyalizm.
VI.
Teorya organicznego wcielenia.
nam
Pozostaje
teory, która
rozprawi
jeszcze
twierdzi,
e
niepodlego
si
z
Polski
ow jest
rzekomo
niemoliw
naukow z przy-
czyn ekonomicznych.
Gdyby tak byo oeniu.
istotnie,
Poniewa bowiem
demokracya
za
moe
znalelibymy si w bardzo smutnem
socyalizm
nie
moe
po-
istnie bez demokracyi,
niepodlego Polniemoliw, wic wynikaoby z tego, e póki Polsk zamieszkuj Polacy, to w Polsce niemoliwym jest socyalizm. Przedwstpn trudnoci dla urzeczywistnienia socyalizmu na ziemiach dzi ski
rzekomo
polskich
nie
istnie bez niepodlegoci, a
jest
byoby
w
takim razie zaludnienie tych ziem przez naród polski,
niezdolny do zdobycia niepodlegoci, a zatem niezdolny
Powinniby tedy socy alici
w
Polsce
odoy
do
socyalizmu.
na póniej socyalizm, jako
utopi przedwczesn, a zatem na razie niedorzeczn, a natomiast zabra si do pracy nad usuniciem owej przedwstpnej przeszkody. Na zachód od Aleksandrowa powinniby si socyalici przedzierzgn w hakatystów, na wschód
od
cujc wytrwale
Aleksandrowa i
ofiarnie
pod
w
rusyfikatoróV;
hasem „Precz
z
a jedni
i
drudzy,
pra-
Polsk!" powinniby wy-
— a do
naradawia Polaków
albo przynajmniej stali
—
66
skutku. Dopiero, skoroby Polacy znikli cakiem,
si rozproszon po kraju mniejszoci nieznaczn,
mona
dalsz asymilacy juby spokojnie
której
dopiero wtedy Poznaskie,
powstania 1806
przyjwszy napowrót
Siidpreussen
roku:
wej w
bez uszczerbku dla demokracyi
pozostawi czasowi
—
pikn nazw
z przed
poudniowe),
mogoby
(Prusy
skad niepodlegej
republiki de-
mokratycznej niemieckiej, a Przywilaski Kraj, równie bez uszczerbku dla demokracyi.
w skad
niepodlegej republiki demokratycznej rosyjskiej,
do wywalczenia której z tak
ywioow si
wrodzony
prze
republika-
Sowem, dla socyalistów w Polsce „programem na dzi" musiaoby si sta doszcztne wytpienie polskoci. Zanim si jednak zgodzimy na tak bolesn konkluzy. przekonajmy si raz tiizm
narodu
rosyjskiego.
s w
czy przesanki
jeszcze,
Otó
ow
porzdku.
„teory organicznego wcielenia"
w
krótkoci tak mniej
wicej streci mona: Podczas gdy
w
Rosyi,
Niemczech
i
innych
kulturalnych
przemys fabryczny pow^sta jako naturalny
Europy
SYAOJskiego
kapitalizmu.
a
Polska
do chwili
szawskiego przez cesarza Aleksandra I
w
r.
wykwit
zdobycia
krajach
rozwoju
Ksistwa War-
1812 bya zacofanym
kra-
jem szlachecko-agrarnym. gdzie przez wieki cae szlachcice nawet dugów
robi
nie umieli, tak,
zarobi nie móg, a
e
có
na tych durniach nawet kapita lichwiarski nic dopiero kapita
—
wic krajem przemysu. To te przemys
przemysowy*)
a
cakiem niezdolnym do rozwoju swojskiego w Polsce powsta dopiero po r. 1815, to znaczy po zagospodarowaniu
si w Polsce owieconego absolutyzmu rosyjskiego; by sztucznym tworem, twórc tego sztucznego tworu by mdry monarcha Aleksander I**).
a
który,
zrozumiawszy swe posannictwo, jako penomocnik kapitalizmu
syjskiego,
utrwali
wojskowy
podbój
wiadomie przeksztacajc pastwo wytwórczy Rosyi oraz
o
ekonomicznym
surowców do
Polski,
udziale
Polsce
ro-
podbojem,
polsko-rosyjskie na jednolity organizm
planowym podziale pracy pomidzy
waciwej przypado w
za
fabryczne. Kilkoma ukazami***), które *)
Polski
szczepami rosyjskimi:
wysyanie produktów rolniczych zaopatrywanie Rosyi w wyroby
wyskoczyy
z genialnej jego
gowy.
To te nad edukacj tych durniów szlacheckich i nad utorowaniem si krztali niemieccy
drogi do ich trzosów kapitaowi lichwiarskiemu dzielnie
administratorowie Prus poudniowych. Obacz: Rosa Luxemburg. Die industrielle
Entwicklung Polens (Leipzig 1898), str. 2. **) Obacz sery artykuów Róy Luksemburg pod tytuem „Von Stufe zu Stufe" (Krok za krokiem). Neue Zeit. rocznik XVI. tom 1. ***) Rosa Luxemburg. Die industrielle Entwicklung Polens. str. H. Porównaj take „Von Stufe zu Stufe".
67
gowy
jak Minerwa z
w
styczny
Jowisza. Aleksander I stworzy
puszczach polskich;
odtd po
tej
przemys
kapitali-
samej drodze dalej kroczyli
krocz jego niemniej genialni nastpcy, poparci przez wyksztacon, pracowit i spr(,>yst biurokracy rosyjsk. Ale ten przemys polski by darem Rosyi: jeli si Rosya pogniewaa na Polsk, to moga kadej i
odebra swój dar od niewdzicznych dzikusów
chwili
kiedy car Mikoaj
dowiedzia si
I
o
marksista na tronie*) odrazu odgad,
ódzcy strac zbyt dla swoich
si marksista na
nici
tronie: powstanie
e
bd
z tego
wiaty
a
nienaukowe
jej
odrywanie si od organizmu wytwórczego, do którego przecie
zamkn
wcielona:
Jaki
rk
odci
nosem dostp do rynków w'Schodnich.
przed
Polsce
ju bya
wspaniay: jednolity organizm wytwórczy rosyjski
giest
to
pomyli
nie
I
marksista na tronie,
Polsk za
jako penomocnik kapitalizmu rosyjskiego, ukara
sobie
lew rk,
te odtd przemys polski, na bezsilno, krwawi si
praw
e
bya nieposuszn gowie! To odcita rka leca w bocie, skazany
za kar. jak
ten
bo fabrykanci
nici,
na rynkach rosyjskich.
w eb wzio,
To te,
z puszcz}'.
powstaniu 1831 roku.
i gni; cudem tylko jakim w cigu dwuobumar cakiem. Natomiast rosyjskiemu organizmowi wytwMrczemu jako wcale dobrze si dziao bez tej rki odcitej. tu w r. 1850 sta si drugi, wikszy cud: ten sam rosyjski organizm wy-
dziestu
nie
lat
A
si
twórczy, który
rk
gnijc cej:
okaleczy,
sam
teraz
odcit, która te odrazu przyrosa
ps^yszy
sobie
Litewskiego,
A
sposób niebyway.
im
przemys bardziej
polski
linii celnej
zacz si odtd
polityka
ow
wyzdrowiaa! Co wi-
i
dziki temu cudowi, który póprostu polega na zniesieniu
koo Brzecia
w
sam
ongi
celna
rozwija
polsko-rosyjskiego
rzdu stawaa si protekcyonistyczn, tem bardziej dobroczynnie oddziaywaa ta opieka carska i na przemys rosyjski, na przemys polski. Wprawdzie ten protekcyonizm carski, któremu midzy innemi chodzio potroch take o zwikszenie dochodów skarbowych z ce. z czasem coraz bardziej podwysza ca nietylko na fabrykaty zagraniczne, ale i na i
pófabrykaty, na maszyny, na najniezbdniejsze
surowce,
wen,
— podroenie
to
rud elazn, na wgiel;
na
dobrodziejstwo dla
dziesitych czech**)
*)
Stufe'.
—
wgiel ale
Obacz
to
wy
askawy
by w nic:
.Rosyi
ale
to
nic
Wprawdzie trzy
na tem korzystaj
razy
np.
w
droszy,
latach
surowca,
dziewi-
ni w
Niem-
akcyonaryusze kopal sosno-
wspomnian rozpraw Róy Luksemburg: „Von Stufe zu tam cay ustp, dajcy si streci w hale:
czytelnik znajdzie
Zurtick auf Nikolaus **)
przemysu!
nawet na ba-
I!
Rosa Luxemburg, Die industrielle Entwicklang Polens.
str.
13.
68
Wprawdzie ten
wieckich!*)
podroy take w
lizm
spoywcze mas
y i
szalony sposób wszelkie najpowszedniejsze artykuy
wygórowa cen
robotniczych,
mk,
kaw,
cukier,
fiskalny protekcyonizm. czy protekcyjny fiska
herbaty
wycieczenie robotników,
bardzo
to
tytoniu, podro-
i
—
kasz, kakao, ledzie nawet
Gód
ale to nic!
warunek produkcyi!
korzystny
Wprawdzie moskiewscy fabrykanci niejednokrotnie domagali si od rzdu obrony przeciwko „obcemu" przemysowi polskiemu ale tylko cakiem
—
gupi socyalpatryota jaki, albo oszukaczy takim plotkom jakiekolwiek przypisywa
pen
„matk,
jest
dobroci",
czy polskich,
„bez rónicy
talizm polski
ma
Polska oderwaa si od Eosyi,
koo Brzecia
mur
celny
jak
godny
i
dla
pies
buruazyi
klasami,
polskiej
i
tyle.
runki produkcyi
i
i
- z
go
Rosya
juby byo
rosyjskich
Sowem,
szerokich piersi"**).
ma
to
kapitalistów,
carski
kapi-
aski caratu. Gdyby
wzniosa
ponownieby
wic
chiski
po przemyle polskim, zdechby,
zatem .niepodlego Polski byaby
zgubn
dla proletaryatu polskiego; midz}- temi
dwiema
wrogiemi, na tyra punkcie panuje najczulsza harmonia
A poniewa
letaryatu nikt nic
moliw
—
bezdomn^A
skdind
interesów.
do
tuli
na ziemi, ale
raj
rzd
wszak
znaczenie;
wszystkich
która
moe
szlachcic-nacyonalista
przeciwko solidarnym wysikom buruazyi
wskóra
Coprawda,
—
nie bdzie; zniesie
nie
w
moe, wic niepodlego ustroju socyalistycznym
adnych
wogóle
ale wtenczas
si wszelkie granice
i
komory
pro-
zmieni si wa-
pastvA' celne,
i
Polski jest nie-
narodów
ani
wszdzie bdzie
wolno jecha bez paszportu, wszdzie wszystko przemyca bdzie wolno, a wszystkie
jzyki wiata zlej si
czukocko-hotentocki.
w
Pocó wic, wtedy
tam narodami ? Przecie
to tylko
jeden
argon
jeszcze
rosyjsko-niemiecko-
gow
zawraca jakimi
buruazyjne wynalazki,
zamca
aby
*) Nawiasem mówic, Luksembaranka nazywa okrg przemysowy czstochowsko-zagbiowski „der Sosnovizer Rayon". a jako gówne miejscowoci
okrgu (Tame. str.
tego
wylicza: 22).
„Czenstochow.
A wic Dbrowa
zruszczone: a „Zawierz",
miecku, ani po rosyjsku
„Sielz",
—
Bendin,
górnicza
Zawierz.
Sielz
und Sosnoviz".
pominita, ('zstochowa
„Sosnoviz".
to
ju
ani
chyba po luksemburska." Oprócz jzyka
burg mimochodem zrewolucyonizowaa
i
botanik, twierdzc,
i
Bdzin
po polsku, ani
e
p.
nie-
Luxem-
Zagbie w
la-
szedziesitych pokryte byo „gst paszcz jodow-' (dichter Tannenwald). To samo za ni powtarza Mehring w inspirowanym przez „meine jung Freundin Rosa Luxemburg" komentarza do artykuów Marksa o kwestyi polskiej (Aus dem Nachlass von Mars und Engels. III. 4^). Kto zna Zagbie. ten wie, e tam jode bardzo niewiele; s lasy, ale sosnowe. Std te nazwa tach
Sosnowiec. Ale dla „naukowej
joda, czy **)
róa
socyalistki"
to
wszystko
jedno,
czy
sosna czy
czy pokrzywa.
Rosa Luxemburg, Die industrielle Entwicklung Polens.
str.
62.
— wiadomo
klasow take
—
A
zatem
proletaryatu!
bdzie niepodlegoci. Nie bdzie
nie
wogóle
69
gada.
To znaczy,
Rosyi, to
cakiem
niej
o
niepodlego
a
republikasko-proletaryackim,
targn
w ywotnym
reakcyonist
burujem,
i
cao
i
byby
oczywista
ten
Rosyi.
buruazya!
proletaryatu;
interesie
dcym
szlachcicem
popro^tu
narodem
monarchiczno-bur-
proletaryat, a Polska to
to
na niepodlego albo
narodem
oczywista
s
Bo te Rosyanie
s
Polacy
To te niepodlego Rosyi ley ktoby si
socjalistycznym ustroju
wogóle nigdy. Nie naley
niepodlegoci Polski; bo
o
co innego.
uazyjnym. Innemi sowy: Rosya
w jej
do
przy-
wrócenia paszczyzny.
A
si
starajmy
teraz
stwierdzi,
w pogldach
ile
socyalcentra-
listów jest prawdy.
w Polsce kiedy? „Dziesiciolecie 1820 — 1830
Przedewszystkiera wic: kto stworzy przemys
i
jest
Róa Ijuksemburg, twierdzi*): okresem utworzenia si przemysu polskiego,
czyli
raczej
rkodzielnictwa polskiego".
w
Tymczasem
mysu
rzeczywistoci
zaczo si w
sta KI,
ju okoo 1750
r.,
rzemielniczego na przemys rkodzielniczy,
za
Augu-
króla
si drobnego
Polsce stopniowe przeobraanie
t^^pow
w
prze-
ówczesnej
form wielkiego przemysu. AV skrztnej swej monogratii, opartej na powanych studyach ródowych, dr. Henryk Radziszewski**) tak Europie
okrela pocztki tego rozwoju: ..Ju
w
ujawni si
Ju w
czasów
za
saskich
caej peni,
z
widzimy
ca si
dopiero
tego
ruchu, który
Stanisawa Augusta.
za
w Sucku synna
1758 widzimy, jak powstaje
r.
przebyski
fabryka pasów
Michaa Kazimierza Radziwia. Zabiegi ks. Radziwiow^ej stworzyy fabryki szka i luster
suckich, staraniem ksicia
Anny
z
Sanguszków
w
Przeczu
w
r.
i
Nalibokach, gobelinów
w
Wczeniej
Koreliczach.
1748. widzimy biskupa Zauskiego, zakadajcego
w Krakowskiem
i
dobrach swoich
Sandomierskiem fabryki elaza".
To samo stwierdza
i
prof.
Stanisaw Grabski***):
,,Rozleglejsz o wiele jeszcze (ni
w
rolnictwie)
zacz si by ju
za Augusta
III.
bya dziaalno
Zreszt ruch
w tym
Widzimy ju wtedy
fabryki
inicyatywy prywatnej na polu rozwoju przemysu. kierunku
w
jeszcze, bo
Rosa Luiemburg, Die industrielle Entwicklung Polens, str. 3. Zarys rozwoju przemysu w Królestwie Polskiem (w wydawnictwie zbiorowem „W naszych sprawach", tom II, Warszawa 1900), str. 314. *)
*'")
***) rozliioru do
Zarys rozwoju idei spoeczno-gospodarczych r.
1831,
tom
I
(Kraków
1903). str. 7.
w
Polsce od pierwszego
70
zakadane
elaza,
Stanisawa Zauskiego,
przez
biskupa
krakowskiego
Nacza Maachowskiego, kanclerza w. kor., fabryki wyrobów szklannych w Nawlibokach, wyrobów kamiennych w Janowiczach. wyszkie w Urzeczu. zaoone robów glinianych w Smolkowie. luster przez ksin Ann Radziwiowa, fabryk dywanów w Niewieu, pasów w Sucku itd. Z wstpieniem na tron Stanisawa Augusta ruch ten zwiksza si jeszcze. W r. 1766 wykoczona zostaa ludwisarnia w Wari
Jana
i
W
zaoon zostaa pod protektoratem knilewKompania Manufaktów AVenianych, która jednak roz-
szawie.
skim
tym te roku
wizaa si ju w 1770
Byy
to
biorze
Polski
Mona
si
o
wobec grocego bankructwa"*).
w
1772
ruch
r.
nim informowa
Ot, co o
polskiej.
r.
naturalnie pocztki dopiero. Natomiast po pierwszym rozten
staje
si
powszechniejszym.
coraz
pierwszego lepszego podrcznika historyi
z
tem pisze naprzykad
W.
Grabieski**):
„Droyzna towarów zagranicznych staa si pobudk do uprawy przemysu krajowego. Pierwsze próby w tym kierunku podjli posiadacze wielkiej wasnoci ziemskiej i kapitalici, gównie magnaci. Sam król .
(Stanisaw August)
w i
zaoy w
Kozienicach hamerni
i
Wieliczki popiera poszukiwanie
by
niejszym
Warszaw fabryk
Belwederze pod
soli
kuchennej. Z magnatów najczyn-
Antoni Tyzenhauz. podskarbi nadworny
nych miastach litewskich
fajansu,
ludwisarni; po odpadniciu do Austryi Bochni
zakada
fabryki:
pótna,
litewski.
sukna,
W
ró-
papieru: na
grodzieskiem, w Horodnicy. stworzy wielk osad przemysow, produkujc vvsz\"stko, poczwszy od kokart, skoczywszy na karetach szpilek, igie
przedmieciu
i
i
ronkach. Belgowie
i
Kierownikami
fabryk byli cudzoziemcy: Francuzi, Niemcy,
Wosi; robotnikami
—
chopi z dóbr królewskich.
Nie
byo
prawie domu arystokratycznego, któryby nie podej-
mowa peluszy
gazi
jakiej
stolnik litewski, i
przemysu.
Ksi
utrzymywa w Korcu, na Woyniu,
fajansu:
samo produkowali: Prot Potocki
to
Szczsny Potocki w Tulczynie, Sapieha rónych gaziach przemysu: Maachowscy,
Ukrainie. byli
w
Józef Czartoryski, fabryki sukna,
niatowski, Joachim Chreptowicz.
Jacek
Jezierski
w
w Koannie:
ksi i
ka-
Machnówce. na czynni
Stanisaw Po-
wielu
innych.
Za
przykadem magnatów sza szlachta zamoniejsza. Odpowiedniejszy pod wielu wzgldami grunt do *)
dr.
Szczegóowo
opowiada history
299-312. Dzieje narodu polskiego (Kraków
Radziszewski, tame. **)
Kompanii Manufaktów
str.
1898),
tom
II.
str.
31.
Wenianych
— Tlw y przemysu przygotowywa si w miastach,
i p ] a
wzrost sta si najwaniejsz potrzeb elionomiczn"*).
którycli
Oczywista, to wszystko nie rozgrzesza ówczesnyci magnatów polpolskiego, któremu tak uparcie,
cikiej winy wobec ludu
skich z
nawoywa
Staszica
Kotaja, odmawiali wolnojnj
i
Szczsnego Potockiego
i
mimo
nie zdejmuje to ze
innych magnatów-Targowiczn
habicego pitna
zdrady narodowej. Niemniej jednak fakt pozostaje faktem; jeli magnaci
przemys midzy
polscy uprawiali
1772
a
1795
rokiem,
to
nie
móg
roku — bo
I w 1820 mona tylko to. czego jeszcze niema, tak samo jak pozbawi dziewictwa mona tylko dziewic. A poniewa w owym okresie celem wytwarzania karet w Grodnie albo fajansów w Warszawie nie mogo
przemysu polskiego stworzy car Aleksander stworzy
by wywoenie skdind
czy
bd
s
Owszem,
w
przemysu by
wic magnaci
het za Dniepr,
Targowiczanami czy te patryotami polskimi,
byli
fabryk nie zakadali
Kosyi.
^
tych przedmiotów
w
polscy,
bd
co
zamiarze organicznego wcielania Polski do
e
po temu,
poszlaki
wielu wypadkach
jedn
wanie
z
pobudek krzewienia
patryotyzm
polski;
niewt-
byo u podskarbiego Tyzenhauza**). Zreszt, magnaci oraz szlachta zamona nie byli jedynymi ludmi, którzy si w dawnej 'Polsce krztali koo rozwoju przemysu. Susznie Ludwik Janowicz***) zwraca pliwie
tak
uwag
na
Litwie,
e
to,
„w
to
podczas gdy magnaci zakadali
Koronie,
w
która
rozwoju
przedzia Litw, fabryki zakadali przewanie
sukna
fabryki
przewanie na
gospodarczym znacznie wy-
mieszczanie
(fabryki
pótna, kapeluszy, chustek, pasów, powozów, fajansów, garbarnie,
i
A Koszutski****) pisze, e w przeciwiestwie do fabryk wszystkie fabryki, zaoone przez mieszczan, odznaczay si trwaoci '; wikszo wytrzymaa szczliwie browary
itp.).
„paskich"
dwa kryzysy 1798
1795"*****).
i
Ten sam okres rozwoju przemysu polskiego szczegóowo opisuje Ratame. str. 315-325. **) Porównaj charakterystyk Tyzenhauza u Koszutskiego, który go ze*)
dziszewski,
stawia
w
ze
Szczepanowskim (Stan. Koszutski. Rozwój
***) str.
Zarys rozwoju przemysu
w
Królestwie Polskiem (Warszawa 1907),
8 19. ****)
„Gos" 1898,
wnej Polsce", *****)
str.
604
nr. 26. S.
— 605
Koszutski
(cytuj
wedug
tak
kategorycznie
szlachta, ona
:
„Rzut oka na stan przemysu
twierdzi
Mehring:
w da-
.Janowicza).
Nawiasem mówic: widzimy wic. mieszczastwo
szczastwo, a nawet poniekd co
ekonomiczny Królestwa
ostatniem trzydziestoleciu, Warszawa 1905).
ew
dawnej Polsce istniao mie-
kapitalistyczne
„Wszystkiego
tego
—
wbrew temu. dokona miaa
sama jedna. „Sojusz", wedug Nowej Gazety Nadreskiej rzekomo
— Ogóem wedug mocno
niekompletnego spisu,
toniu,
5
i
bryk powozów, 13 garbarni, kopalnia miedzi, 42
nicznych
i
myda
2 fabryki
i
piece hutnicze. 12
wyrobu maszyn,
wyrobów marmurowych
bryki
hut szklannych,
12
przez Ta-
w 48 fabryk wyrobów bawenianych, 9 póciennych, 10 jedwabnych, 4 tyobi, 11 krochmalu, 4 fabryki stolarskie, 11 fa17 papieru
sukna,
kraj,
uoonego
Polsce pod koniec XVIII wieku:
deusza Korzona, istniao
1
—
72
.32
i
8 kopalni
gipsowych,
drukarnie.
liczcy podówczas niespena
6\/.2
1
wiec.
9 chemicznych,
zakadów mechai
warzelni
wyrobów
2
soli,
fa-
miedzianych,
Jak na wiek XVIII oraz na
s
miliona mieszkaców',
to cyfry
dosy powane. Istnia
wic przemys w
sta istnie po 1795
w
r.
r.,
1806, rozpoczynaj
Polsce niepodlegej
po trzecim si(;
jeszcze,
nie
a
Jedenacie
rozbiorze.
prze-
póniej,
lat
na nowo planowe, energiczne zabiegi koo
polskiego. Inicyatorami nie s rzdy zawadcami kraju zrobio wanie orne zwyci, których cistwo nad zaborcami: rzd Ksistwa Warszawskiego*), pod któr to
dalszego rozwoju borcze,
nazw
tylko
cz
Posuchajmy, polski, a
zawarty
przemysu
Polski co o
odzyskaa
mianowicie kilkakro
midzy ni
w
1806
r.
samodzielny
byt
tem pisze autor, zgoa nie podejrzany
a
czci
ju wspomniany
p.
o
polityczny.
nacyonalizra
Stanisaw Koszutski**):
mieszczastwa, nigdy nie istnia,
ju
z
tej
pro-
e mieszczastwo w historycznym -sensie tego sowa wcale nie istniao: ludno miast skadaa si ze szlachciców-klientów albo ydów albo kupców z zagranicy'. (Tame, str. Wynikaoby z tego, e Staszica. Dekerta. Kiliskiego wcale nie byo. oraz. e ani w Krakowie ani w Warszawie nie byo rzemielników. Oto wic przyczyn\\
stej
.33).
z licznych a bezczelnych kamstw, w które Róa Luksemburg ubraa atwowiernego Mehringa. Dla nieznajcych sprawy przypominam, e sam Mehring owiadcza dosownie co nastpuje: „Musz przytem podkreli, e przewan tre rozdziau o Polsce zawdziczam pracom pani Róy Luksemburg: jej dysertacyi doktorskiej o rozwoju przemysowym Polski, która to dysertacya pojawia si take w ksigarniach, artykuom jej w „Neue Zeit" XIV, 2. 459 i nastpne (Socyalpatryotyzm w Polsce) i XVI, 1. 164 i nastpne (Krok za krokiem. Przyczynek do historyi klas buruazyjnych w Polsce), wreszcie pozostajcej w rkopisie pracy o historyi polskiej, z której mi moja moda przyjacióka pozwolia skorzysta. za co jej jeszcze cakiem specyalnie najgortsze skadam dziki". (Tame. str. 270). A zatem gówna odpowiedzialno za skandaliczne fasze, od których ów komentarz si roi. spada nie na Mehringa. tylko na Luksem burank. War*) Niezmiernie charakterystycznem jest, e Mehring o Ksistwie szawskiem, utworzonem przez zwyciskie powstanie Polaków przeciwko Prusom, nie wspomina aui sówkiem. Czyby- si ba- prokuratora pruskiego **) Rozwój ekonomiczny Królestwa Polskiego, str. 43 i nastpne.
jedno
":'
.
73
..Za i
rzemielników
1809
w
1812
i
liczne przywileje, które
szeciu czynszu
A równie zgoa fesor
tendencyi
..W
r.
w
których
natpmiast bardzo wysokie na miejscowy."
A
wojsku, od opaty
i
si
w cigu
ywy" *).
inwentarz
szowinizm
rosyjski
pro-
moe
jednak przemilcze nie
kraju:
1809 zniesiono szcztki dawnych ce
ca na wyroby,
z lat
do osiedlenia
któr rzd Ksistwa Warszawskiego stara
taryf, umiarkowanie protekcyjn,
nieznaczne
mys
swojej,
przemysu
rozw('>j
postanowieniach
skoni
zagranicy ruchomoci
z
o rozumnej polityce celnej,
now
suby w
niepodejrzany o polski
Janu**) wbrew
si przyspieszy
w
ich
nadawanej im przez rzd, od opacania ca
ziemi,
przywoone przez nich
im
mogyby
obowizkowej
z
przycignicia fabrykantów
celu
zapewniono
zagranicy
z
kraju: uwolniono od
lat
za
Ksistwa Warszawskiego w
wówczas
wyroby,
te
M'y wozowych
przyczem
w
naoono
kraju
ni«
ju
których
uoono
i
stosunkowo
wytwarzano,
dostarcza
prze-
***).
e
chyba nikt nie powie,
rzd Ksistwa Warszawskiego robi wszak midzy Rosy
organicznego wcielania Polski do Rosyi;
to
ci-lem
a
Ksistwem Warszawskiem
wojska Ksistwa
istniaa
granica
szy wraz
Warszawskiego
celna, z
a
nadto
Napoleonem
na
wanie wojn
przeciwko Rosyi.
e
za polityka, któr po 1815 r. rzd Królestwa Polskiego ra si przyspiesza rozwój przemysu, bya tylko dalszym cigiem lityki owych zdeklarowanych wrogów Rosyi, to niech nam znowu wiadczy cakiem niepodejrzany p. Stanisaw Koszutski****): „Królestwo Kongresowe,
Warszawskiego, cudzoziemcom
wileje
w niem w dzenia z Polskiem *)
(1.
2
ii
O
wn
i
i
zajcia
przyobiecao i
znaczne
rzemielnikom,
si przemysem.
1816
popo-
dacza przykadem Ksistwa
e
fabrykantom
ar ca
rzemielnicy
*'')
skiem.
zamiarze
r ó
sta-
ulgi
Wedug
zostali
tych samych przywilejach pisze
i
zwolnieni
na
przecig
Radziszewski, tame,
Zarys historyczny rozwoju przemysu fabrycznego
przy-
w
si
rozporzw Królestwie
wszyscy osiedlajcy si
zagraniczni
i
osiedlajcym
str.
lat
327—328.
Królestwie Pol-
Moskwa 1887 (cytuj wedug Janowicza).
Nieco obszerniej, ale tylko w szczegóach odmiennie przedstawia polityk celn Ksistwa Warszawskiego Radziszewski, tame. str. 326—327. We''**)
dug
niego zniesiono zupenie co na wywóz wyrobów elaznych oraz na przywóz surowca i rudy elaznej natomiast na wywóz polskiej rudy oraz surowca elaznego zagranic naoono do. wysokie co wywozowe. Dla ochrony polskiego przemysu tkackiego przywóz tkanin bawenianych z Prus zakazano; z politycznych przyczyn nie rozcignito tego zakazu na wyroby saskie. :
****)
Tame.
str.
43
i
44.
— 74
szeciu
podatków
wszelkich
0(1
cudzoziemc}"
i
cudzoziemcy,
ich
synowie
pragncy si
szenia na granicach
ca
w
osiedli
przybywajcy do
opat*);
lub
wolni
byli
suby
od
zwolnieni zostali
Icraju,
od ich ruchomego
majtku;
kraju
wszyscy
wojskowej;
wno-
od
wszyscy
wreszcie,
przybywajcy do Królestwa w celu osiedlenia si cudzoziemcy pozostawa mieli pod szczególn opiek komisyi rzdowej spraw wewntrznych która
bya obowizana uatwia im
i
policyi,
i
zabezpiecza wolne korzystanie
osiedlenie
si
przysugujcych im
z
w
Królestwie
praw
i
przywi-
Na pierwsze potrzeby przybywajcych z zagranicy obcych przemysowców wyznaczono sum 4500 rb." A zatem w owym roku 1820, w ktcirym wedug Eóy Luksem-
lejów.
burg przemys faktycznie
history,
polski
przyszed
spodzony
wiat,
na
któr Luksemburanka przeoczya,
albo
Limanowskiego, Korzona teraz
i
przeoczy chciaa. Ktoby
wtpi,
po tylu przytoczonych dowodach jeszcze o tern
A
ukazem carskim,
przemys ten mia ju za sob przeszo siedemdziesicioletni
innych historyków polskich.
zastanówmy si: kto waciwie rzdzi
gresowem od 18L5 do 18.31 roku? Kto
vf
niem
ku
w
ten
niech czyta
'~
Królestwie Kon-
ustawy, kto
w
niem
gospodarzy? Celem objanienia przeszoci teraniejszoci, odpowiem na
rzdzi
tanie .drugiem pytaniem: kto dzisiaj
Zwierzchnikiem Finandyi
Królestwa
Kongresowego
jest niezaprzeczenie car.
by równie
to py-
w Finandyi?
car.
Niemniej
Zwierzchnikiem jednak
wadz
prawodawcz w Finandyi posiada sejm finlandzki; a wadz wykonawcz wewntrz kraju wykonuje si wprawdzie ..imieniem wielkiego ksicia", który w Rosyi jest carem, ale wykonuj j Finlandczycy. Podobnie i w Królestwie Kongresowem wadz prawodawcz posiada sejm polski, obie izby którego skaday si z Polaków, a izba poselska którego bya
wybran przez szlacht polsk mieszczastwo polskie: wadz wykonawcz za wewntrz kraju imieniem Aleksandra Romanowa, nie jako i
sprawowali urzdnicy-
cara, tylko jako konstytucyjnego króla polskiego,
Polacy z polskiem ministerstwem
prawno-pastwowy stan Polski
by
stan
i
w
bya podobn
ich.
czele.
tak
i
Coprawda.
jak
dzisiejszy
ówczesny prawno-pastwowy
przysze zatargi brzemiennym. Najazd
ale nie zniesionym:
pazurów, ale nie obcito nie tyle
Finandyi,
by poowicznym
zagodzonym,
na
Naley
wytargowano na
bestyi schowanie
e
Polska ówczesna
tu
zaznaczy,
do dzisiejszej Finandyi demokratycznej,
*) „Jak za czasów Ksistwa" stoi wyranie rzdzenia (Radziszewski, tame. str. 329).
w
ile
raczej
motywach tego rozpo-
— wykluczeniem
robotników
prawa
od
sporem mit^dzy Finami a Szwedami,
Bobrikowa. anieli
podobny do
czyny
ju
i
w
dawnej
mdroci
rosyjskiej
cyjna, któr,
stanu; a
wykonujc
plutokratyczny
rzdu
kiego
rzd
wol(^'
za
Królestwie Kongresowem.
Gar
podpisywa ustawy,
ale
si
w
który
e
ministrowie
ci
werego
podpisywa
ustawy
polskiego rozporzdzenia, które
Józef
Zajczek
w
przeszoci,
bd
z
1820
p.
r.
*) I
pisze
to
1823 roku,
rozporz-
to
z
oraz
polski,
ulega
Nie
za
czynnego polityka,
i
duchu jednak, chocia
z
przeTo te tyczce onemi czasy podpisywa namiestnik
rosyjskiego
Zachodu.
<•
mniejsz
si
I
jako konstytucyjnego
maj,
nie
Posuchajmy,
co
króla
natomiast
a
wszelkie cechy polskiej polityki, czerpicej swe inspiracye snej
pa-
ministerstwa skarbu, ksicia Ksa-
zastpstwie Aleksandra
zgoa charakteru
dawny,
finlandz-
Tak samo i
sejm
przez
i
schowanymi
ze
poprzednicy jego**').
i
mysu
polskiego,
ju zasug
celowo prowadzili polsk polityk. Tyczy
r.
sprawnoci, dziaali
i
ministrów-Polaków.
obj tek polskiego Lubeckiego**): w tym samym 1821
wykwitem
nie
mruczaa.
przedewszystkiem owego niezwykle zdolnego
to
wszystkiem konstytucyi.
gronie
uchwalone
rozporzdzenia przygotowane przez
wtpliwoci,
tcm
a
bya dzieem
tylko czasem
prdzej
nie bez przy-
kulturalno-administra-
owej bestyi, która
byo w
i
do kraju.
sejmu, na swój sposób przecie
leaa na
ubocza
Z
sejmu,
dziaalno
wszelka
te
to
zawieszeniem
przed
finlandzki prowadzi,
krajowego, nie
ydów
Konstanty,
polscy.
finlandzkiego
zurami
dzenia*),
Gerarda;
do
Finlandyi.
uchway sejmu byy uchwaami
niezaatwionym
z
ksi
wielki
na jego ycie Schaumanowie
ig:odzili
jednak
wyborczego,
niedopuszczaniem
z
Nadto naczelny wódz wojsk polskich,
by
sejmem stanowym.
Firilandyi przedrewolucyjnej, z jej
do plutokratycznej z
—
75
bd
to z
maj wa-
rozporzdzeniu
o
Stanisaw Koszutski****):
bynajmniej
nie
zawsze.
majce przyspieszy
Wanie
rozporzdzenia
z 1816, z
1820
przemysu przez ulgi przywileje dla osiedlajcych si w Polsce obcych przemysowców, podpisane s nie przez króla, tylko przez rezydujcego w Warszawie namiestnika Królestwa Polskiego. Józefa Zajczka, polaka (Janowicz. tame, str. 18: Radziszewski, str. 329). i
**)
Dziaalno
rozwój
Lubeckiego obszernie charakteryzuje Radziszewski,
str.
330—355. O ródach, z których tryskaa niestrudzona energia Lubeckiego. wymownie wiadcz sowa jego, wypowiedziane w poufnej rozmowie z senatorem Platerem:
owiaty
i
„Polsce trzech rzeczy potrzeba: primo (po pierwsze) szkó, to jest rozumu, secundo (po drugie) przemysu i handlu, to jest zamonoci
bogactwa i tertio (po trzecie) fabryk l)roni... prowadzi to zdoam" (Radziszewski, str. 330). ***) Radziszewski, str. 328—330.
i
****) Koszutski, str. 44.
Mam
nadziej,
e
z
czasem prze-
J
— „Eozporzdzenie
wych ulg
cych
z
—
76
18 wrzenia 1820 roku
d.
Wiele
prz3^wilejów przybyszom.
i
skarbu, a wskazanych
do
w
miast
powiedniejsze dla celów przemysowych, zamieniono i
obdarowano
specyalnymi
przywilejami
dobro cudzoziemskich fabrykantów,
zabudowa
kant<'»w
ulic
i
mona
zakadów przemysowych
opat
w
w miar
fabrykantom
cigu
za w
rzemielnikom powinien
w
])
od
czynszu,
by
w
budowli
tych
nalecych
zakada
do
to
i
do-
za rzpowy-
miastach
bj^ wydawany budulec lasów,
fabry-
budow
w
prze-
rzdu
lub
cegielnie, które
obowizane byy oddawa Prócz tego wydzielano zie-
tych miastach budowli
budow kocioów
szkalne dla pastorów
z zagranicy
posiadanie. Ziemie
Dla
pooonych
po cenach moliwie jak najniszych.
mi
mia-
drobnego
pobliu tych miast postanowiono
dla wznoszonych
W
potrzeby oddawano dla celów
wieczyste.
dziesiciu z najbliej
lat
gminy,
ceg
i
posiadanie
celu
przem3^su, zgóry ukadano
w
piero po latach szeciu od objcia gruntu
szych nawet
majcymi na
im byo wyznacza miejsca pod
jedynie za
dowe pod temi miastami
jako najod-
sukienników.
w miar napywu
aby
tak,
rzemielników,
i
nonale-
na osady fabryczne
prawami,
upatrzono na przysze siedliska
stach, które
plany
i
zwaszcza
a
wiele
Królestwie,
rzdow,
komisyc
przez
nadaje
i
e
wang
i
e
1 i
c
k
i
c
h
pod dom y m
,
zapomog mogy rosyjskie
na wznoszenie ich udzielano
bya
Jeli caa administracya
polsk,
e-
i
czyli
i
•'
wadze ukada plany ulic dla miast polskich, wydziela grunta pod kocioy? A wic wszystko to robiy autonomiczne wadze polskie. A zreszt, czyli ta caa dziaalno twórcza, pozytywniefabryki, cegielnie,
konstrukcyjna
gnbi
zakazywa, i
przypomina despotyczn i
grabi umiaa?^ A
plebanii dla heretyk(')W.
Rosy to
czynownicz.
zagranicy bez
z
-
czy to przypomina wit- Rosy teokramieczem krzewic prawos-awie. wiecznie wojujc tyczn, ogniem przeciw innowiercom sekciarzom. t Rosy prawosawn, która nawet dania od nich zmiany
religii,
i
i
stawszy si „konstytucyjn",
pogromy
XYI
?
A
ydom
wieku, która
daje zamiast
równouprawnienia
wyglda na wznowienie
natomiast bardzo to
bya przytukiem
najradykalniejszych.
przeladowanych sekt protestanckich: Braci czeskich nych na Litwie jeców-Tatarów za
,.braci
i
—
tradycyi Polski
w
caej Europie
Aryan, a osiedlo-
szlacht" uznaa: a
bd
co
bd- mocno to przypomina owo liberalne spoeczestwo polskie, które w r. 1818, mimo nalega Aleksandra I, uchwa sejmow odrzucio utrudnienia
'')
lubów cywilnych
Grabieski. tame.
str.
i
rozyyodów*).
225.
/Cl
tylko
budowy kocioów viy
popieranie
tysicami sprowadzanych
która
C£)
77
ju
To te, wiedzc
e
na pewne,
to
wszystko robi nie kto inny.
jak autonomiczny rzd polski z samych Po|]aków zoony, moemy przyjemnoci dalej sucha opowiadania p. Koszutskiego:
„21 listopada 1823
waniu przeszkód przy
kantów
wydano dopeniajce „Rozporzdzenie
r.
rzemielników, a take
i
dzono tu
w
si
osiedlaniu
o
i
o usu-
miastach zagranicznych fabry-
urzd«aniu
tych
Potwier-
miast".
cudzoziemcom
rozwinito nadane dawniej
ca
z
przywileje
ulgi
i
Tak np. nowo przybywajcy fabrykanci, gdyby si okazaa potrzeba zamiany wydzielonego gruntu na inny, pooony bliej miasta, maj prawo jej
da,
nalea
choby nawet grunt instytutów,
do
wiestwa. Miasta
wasno,
w
je
czynszem lub opatami.
W
wenianych,
wasno
stanowi
instytucyi
prywatn, lub
dobroczynnych
na inne,
albo
zabezpiecza
do
i
obowizane byy grunty
takich razach
zamienia
na
dany
szpitali,
ducho-
nabywa
te
odpowiednim
je
1824 roku zapewniono fabrykantów wyrob(iw
e w przecigu lat
dziesiciu nie zostanie
odwoany
ani zmie-
w czemkolwiek zakaz przywozu z zagranicy wyrobów sukiennych, jednoczenie za nadano im prawo sprowadzania z zagranicy potrzebnych im materyaów, jak np. farb znion opat celn. Przedtem jeszcze p. za niony
i
(w
r.
t.
1822) zwolniono ich od jedynego obowizku, jaki jeszcze na nich
ciy,
t. j.
wojskowego
od kwaterunku
w
naturze, na
czas
od trzech
szeciu".
lat do
Pozwoliem
sobie
podkreli zwroty, tyczce si
Królestwa Polskiego. Jeli bowiem polityka ta wcielenie Polski do Rosyi, to
rzdze
w
byo
przywozu
celnej
zagranicy
wyrobów
su-
(uatwienie
przywozu
su-
z
natomiast
drugie
logicznem.
polityki
celu organiczne
takim razie z dwóch jednoczesnych za-
jedno (utrwalenie zakazu
kiennych)
miaa na
rowców zagranicznych) byo nonsensem. Naleao na odwrót podwyszy
ca na surowce zagraniczne, a natomiast zmusi Polsk do wpuszczania bez adnego ca surowców rosyjskich, przedewszystkiem weny rosyjskiej. Zamiast tego dziaano wprost na szkod Rosyi; nietylko wpuszczano surowce zagraniczne, ale co gorsza, w samem Królestwie, jak nas poucza Janowicz, „zakadano wzorowe owczarnie i skady weny". Jeli wic w tych zarzdzeniach bya rka Rosyi, dcej rzekomo do organicznego wcielenia Polski, to kroki
midzy sob, staj si
w
nich
a przewanie
caoci
to,
czem
logiczn istotnie
raco i
w
tym
podjte
celu
byy
sprzeczne
gupie. Natomiast te same zarzdzenia
przejrzyst, skoro
tylko
zechcemy
widzie
byy: dziaalnoci Polaków celem dwignicia
ekonomicznego Polski.
Mógby
jednak
w kocu kto
przypuszcza,
e
mdre
i
celowe za-
— byy w
miary rzdy rosyjskiego
—
78
krzyowane
dziedzinie
tej
paczone
i
przez separatyst3'Czne intrygi Polaków, niedostatecznie jeszcze przez carat
poskromionych. lenia
w
Ale
takim
celowa polityka organicznego wcie-
razie,
powinna si bya przejawi
w
w
zupenie czystej
postaci
polityce
miaa na celu orceln midzy Rosy a Polsk znie,
Rosyi wobec Polski. Jeli istotnie ta polityka
celnej
ganiczne wcielenie, to
naleao
lini
adnym warunkiem nie Tymczasem dziao si wprost
jeeli istniaa, a jeli nie istniaa, to pod
leao dopuci do wrotnie. Od 1815 nicy celnej*);
ustanowienia
a
w tym
do 1822
jej.
nie
r.
byo midzy Rosy
a
wic wanie w
ostatnim roku za. a
Polsk
naod-
gra-
czasie, kiedy
, tworzenie"' przemysu polskiego drog ,.ukaz(5w' carskich" byo w penym toku. zaprowadzono granic celn! To przecie^, jak gdyby andarm chcia strzedz winia w ten sposób, e go wypycha na
rzekomych
ulic
zamyka mu
i
w owym
bd
to
roku. z
e
bram
przed
Polski do Rosyi
mianowicie
bd
to
z
ustanowiono
Rosyi
do
wszystkie surowce obu krajów
1)
wolne od ca: 2) wyroby rosyjskie
oboono cem wysokoci
A
nosem!
przy wywozie towarów
1"/^ od
i
polskie,
wartoci;
.3)
z
Polski,
miay by
materyau krajowego,
wyroby rosyjskie
i
polskie,
materyaów zagranicznych, paci miay 3*Vo od wartoci: 4) wyroby baweniane paciy 15^, o, cukier 25% od wartoci; w cigu pierwszych trzech lat jednak przywóz polskich wyrobów z
;
bawenianych polskiego cukru do Rosyi mia by cakiem wzbroniony. Jest to wiec na ogó umowa zawarta na i
równoci,
zasadzie
mysu
przyczem
rosyjskiego zdoali
w wydawaa
jednak
tych
konkurencya
najdokuczliwsz. Oczywista,
skrajnie protekcyonistyczn
na ogó uprawiaa, ca.
bd
co
bd
co
polityk
naoone na wicej, ni
jest
a raczej
e w
porównaniu ze
handlow, któr Rosya ówczesna
byy
polskie wyroby, nie nic; a
od
ca
nie
ku
wyodrbnieniu
byo krokiem ku Polski.
wanie tendencya; wyodrbnienia ekonomicznego uwolni mody przemys rosyjski od polskiej konkurencyi
istotnie taka
aby
wysokie.
zatem zaprowadzenie niskich
krokiem
ce na miejsce zupenej wolnoci cznemu wcieleniu,
prze-
wytargowa specyalne postanowienia przeciw gaziach przemysu, w których im si ta
konkurencyi polskiej
Ale
obrocy
protekcyonistyczni
organi-
e
za
Polski,
na ryn-
bya do siln w rosyjskich sferach rzdzcych, o tern wiadczy ów zatarg midzy Lubeckim Kankrinem. o którym opowiada
kach krajowych,
Janowicz za Askenazym
*)
**)
Janowicz, tame.
Tame,
str.
24.
**).
str.
Hrabia Kankrin. wspomniany
21.
ju
rosyjski
!
— wyjecha
minister skarbu,
moe
nie
sam wytwarza
es
do Rosyi,
si wic i
wic
to
szerejru
twierdzeniem,
z
w
pastwa
i
rzeczywisty
stan
i
drog uzalenienia jej Natomiast pewnem
przemysu polskiego pracowa
przedstawi
rzecz3\
denia
znaczne
dowody,
e Car
rozmiary".
„organicznego wcielenia"
do
rynków
wschodnich
od
e
jest,
rzd
polski
matycznej warto przytoczy jeszcze kilka
w
skarbowe oddawano
dzenia fabryk sukna...
posuchanie u Miko-
o
odrzuci projekty Kankrina*).
Rosyi
wtpliwem.
„Myny
Domaga
Komitet skarbowy przychyliy
Polsce rzeczywicie przybrao
Istnienie po stronie
i^lski
wedle wykazów celnych wywozi
tyle sukna, ile
da si przekona
I
kraj jak Polska
utrudnie celnych, opierajc si na pety cy ach kupców
wNJani mu
sukiennictwo
Mikoaj
may
tale
wniosków. „Wtedy Lubeck postara si
si do jego I.
e
poprostu przemycane towary niemieckie.
fabrykantów rosyjskich. Rada
aja
—
79
wic
jest
arcy-
systematycznie nad rozwojem
O
krajowy.
sów
tej to
pracy syste-
rozprawy Janowicza**):
z
posiadanie bezterminowe dla urz-
Z innych zarzdze rzdu autonomicznego, zmie-
rzajcych do rozwinicia jirzemysu miejscowego,
zaznaczmy utworzenie
funduszu fabrycznego dla wydawania poyczek dugoterminowych zaka-
dom przemysowym. Z cel
od
w r.
wania
r.
1822 45
rb..
dróg szosowych
sieci
w
i
tys.
rb.
i
przemysowe
mocników do
historya
takiej
wanie w owym
1817 zaoono
r.
nie
krytycznym
e
wan mil. rb.
Ka-
i
handlu.
i
instytucy kredytow
—
z. (w dzisiejszych pie-
poskpia nam te wiadomoci zagrzeway
Lubeckiego
i
e
I.
tem.
cierpi
trzeba
uporzdkowa
rozgnie-
zawiesze-
cige wic byo
na
skarb polski
obronie autonomii Polski Polska sama finanse swoje
o
jego po-
Wiadomo bowiem,
roku 1820 car Aleksander
sejmie polskim, zagrozi Polakom
niem konstytucyi pod pretekstem,
W
przemysu
wprost gorczkowej dziaalnoci.
wany burzliw opozycy w
dowód,
W
równie do budo-
mil.)".
Na szczcie
y
za
tys.,
dla popierania
kapitaem zakadowym 3
z
4','
cyty ***).
poczynajc
regulow^ania rzek...
jakie to pobudki jeszcze specyalnie
e
ten
Przystpiono
1828 zaoono niezmiernie
r.
polski,
nidzach:
wyasygnowano na
w roku nastpnym 90
miastach Królestwa (w Warszawie, Pocku, Lublinie
izby handlowe
Wreszcie
Bank
budetu Królestwa
1824, corocznie po 127
w gównych liszu)
tys.
potrafi.
I
defi-
zo-
dowód
*) Nawiasem mówic: nie daa si przekona Luksemburanka, która cakiem na seryo podtrzymuje twierdzenie Kankrina. Od czegó Pan Bóg stworzy, jeli nie od powtarzania „kazionnych" kamstw polakoerczych
j
**)
***)
Tame,
str.
18-19.
Grabieski, tame.
str.
228.
80
zoono; oczywista udao si
ten i
wycznie dziki zdolnociom
to nie
e
energii Lubeckiego. ale przedewszystkiem dlatego,
by oddawna
czestwie
A
przypomnijmy
teraz
w
spoe-
ca t
epok
grunt
przygotowany. jakiemi
sobie,
sowy okrela
informowany przez Luksemburank Franciszek Mehring*):
„Rzd
celem forytowania przemysu polniegdy rzdy krajów zachodnio-eurobudowa przybyszom domy albo darzy ich gruntami budowla-
pejskich:
nymi
rodków,
co
budulcem, utworzy roczny fundusz przemysowy wysokoci 127.500
i
zaoy
rubli,
uywa
rosyjski
skiego tych samych
Bank
Polski na wzór pruskiej „Seehandlung"
A
Biedny Mehring! uchwalenie
sejm
przez
borczego dla
mczyzn
Wrómy
tak dalej".
równego i»rawa wy-
i
Mikoajowi
kobiet przypisa
z dziedziny bajek caroch walczy eh do
1816 do 1831
II.
Ilo
Królestwie Polskiem.
Od
rzeczywistoci.
okoo dziesiciu tysicy obcych rzemielników
r.
mysowców. Niemców. Francuzów
w
powszechnego
finlandzki i
i
wpad! Z takiem samem prawem mógby
to
i
prze-
innych**), wraz z 'rodzinami osiado
i
produktów rosa
z
Gówn
roku na rok.
gazi
przemysu stao si sukiennictwo; sukno te byo gównym przedr. 1829 wytworzono .sukna za okoo szeciu milionów miotem wywozu.
W
srebrnych
rubli
cznie
***),
z czego
wywieziono do Rosyi (faktycznie prawie wy-
Woynia, Podola
do Litwy,
i
Ukrainy) za 2,315,000 rubli srebr-
nych, do Chin za 271,000 rubli srebrnych ****).
puci, e wywozio
Królestwo wówczas (co
cyfr.
e bd
waa
sama
szcze
wic
ile
si wydaje mocno nieprawdopodobnem), co
bd
prawie
trzy
pite
nie
chcemy przy-
cz swojego sukna to
wynika
o nader ograniczonej
*)
Tame,
kied}'^ je-
paszczydla
42.
str.
Schriften von Marx und Engels, tom pomidzy tymi cudzoziemcami przypisuje
Karol Marks (Gesammelte
**)
tych
wewntrzny rynek by
kupnej,
sile
z
caej produkcyi sukna naby-
ludno Królestwa. A zatem nawet ju wtenczas, przewan wikszo ludnoci Królestwa stanowili chopi
niani
str.
O
na Zachód znaczn
i
137) bardzo wybitne miejsce
ckeriirowi. anglikowi, który przedtem
by czynnym w
Belgii.
Szczegóy
III.
Co-
o po-
tame. str. 338. adyenskij. a za nim Róa podaj warto wywozu sukna do Rosyi w 1829 r.
parciu Cockerilla przez Lubeckiego podaje Radziszewski, ***)
tame
Janowicz,
Luksemburg (tame,
str.
6
str. 23.
— 7)
Rosyjski autor
S
to jednak, jak Janowicz na 8.148,000 rubli, a do Chin na 1,070,000 rubli. (tame, str. 25—26) wykaza, ruble asygnatowe, tj. papierowe pienidze przyj-
mowane
zaledwie za 27 do 28 kopiejek.
zbyt bolesnemby
byo wspomina
o tem.
tame
22—23.
sta pod psem! ****) Janowicz.
str.
Ale
e
te
dla
nacyonalistki
kredyt carskiej Rosyi
ju
rosyjskiej
wtenczas
—
—
81
przemysu Królestwa waniejszym
—
skiego
rynek tych
o
anachronizmu
wogóle bez
ile
dzielnic,
w owym
które
rynku rosyjnazwa mona
od
rosyjskim
czasie jeszcze nie odw3-kJy b^-y
od
Polsk i wanie na podstawie tej tradycyjnej cznoci u polskich kupców pokryway swoje potrzeby. Nadto obok wywozu z Polski do Rosyi istnia take powany przywóz towarów rosyjskich do Polski; a jeli wywóz z Polski do Rosyi szybko si wzma-
cznoci
czterowiekowej
ga,
by
przywóz
to
z
z
Rosyi do Polski rós jeszcze daleko
rosyjskich
wozu
z Polski do Rosyi,
w
1830
za ju 99%;
r.
r.
przy-
63%
towarów do Polski dorównywa przecitnie
wóz
innemi sowy,
e
tak,
sz^-bciej,
na najlepszej drodze do dorównania mu. Od 1823 do 1825
wy-
w 1830
r.
ju cakiem nieznaczna *), a Polska, pochaniajca rocznie za wicej, ni dwa miliony rubli towarów rosyjskich, przedstawiaa bardzo powany zachodni rynek dla Rosyi. Bardzo by moe, e na rónica b.ya
wywóz
produkty
ile
rolnictwa
zmienia postaci rzeczy;
A
sami wytwórców.
ni
skiej,
i
rolnicy
rzd si
produkcyi rolnej
czniej,
skaday si onemi
rosyjski do Polski
bryczne,
rzd
ówczesny
dostp
dzisiaj,
nale
liczy musi,
ile
w
to
si wogóle do
rosyjski,
Bya wic zaleno,
wzajemna.
ale
skie,
kiedy im przed nosem
chodnie rynki
gdyby
tylko
byy w 1831
mogaby bya
Na a
om'0
sawne
có zrobi
z
intere-
wy-
wasnoci
ziem-
ni przemysu. pytanie
Miko-
rkodzielnie
pol-
—
Istotnie,
rozwizania.
—
z interesem
zamkn wschodnie rynki?" mona byo caodpowiedzie: „To my wam przed nosem zamkniemy zawet za wet, zobaczymy kto duej wytrzyma!"
kiem rzeczowo
dopisay
Polska si buntuje
eto,
i
o wiele
którego
mieli przedstawiciele wielkiej
,,Szto
fa-
nie
liczy
niezawodnie bardziej si liczy z interesami rolnictwa,
aja:
wyroby niczem
nietyle
ale
spoeczestwa
do
o
czasy
—
rosyjskiego
Bdc
r.,
tak
Polska, raz
pod
wojskowym wzgldem siy Królestwa
kwestya polityki handlowej nie
powanym
orem
rynkiem
dla
bya trudn
wyrobów
do
rosyjskich,
wywalczywszy niepodlego, wymusi
na Rosyi wolny dostp dla swoich towarów
grob
zamknicia swojej
granicy celnej dla rosyjskich towarów. Ale, niestety, nie wywalczono nie-
podlegoci
—
Bo te
i
w
sn
tem tylko
by
sk.
marksista na tronie sam nie bardzo
by pewnym,
czy
czeka z zaoonemi rkami, a Polska, wygodzona zamkniciem wschodnich rynków, u stóp mu legnie, Mikoaj, niestety, wysa wojsko do Polski. A przemoc tego wojska okazaa si dobrze zrozumia Marksa. Zamiast
*)
Janowicz,
tame
str. 22.
82
argumentem bardziej przekonywu3c}'m od wszelkich partackich teoryjek '
pseudo-ekonomicznych.
Po dziesiciu miesicach krwawej
pustoszcej kraj cay,
wojny,
Królestvyo Polskie ulego przemocy, nie handlowej, ale wojskowej. Teraz
naprawd Polska lega w gruzach. Kilkadziesit tysicy najdzielniejszych Polaków opucio kraj. Nie byo ju ani polskiego rzdu, samem sercu Polski rozsiad si potwór absoani polskiego sejmu. soniow nog depta kultur europejsk, depta lutyzmu carskiego dopiero
W
i
europejskie urzdzenia
owiat ludow, depta
depta
prawne,
resztki
by
depta wszelk inicyatyw prywatn. Podbój
swobód osobistych,
do-
konanym.
nadesza chwila, kiedy historya przedsiwzia
oto
I
ganicznego
wcielenia
wiadczenie
wpywy
cile
wykluczajcych
—
oglda
poco
o
or-
do-
wszelkie
pokrzyowaniu
..orga-
upór part3'kularystów pol-
przez
polityki rosyjskiej
mia si ju Mikoaj
Nie
warunkach
mogo ju by mowy
Nie
poboczne.
nicznie wcielajcej" skich.
w
naukowe,
teory
z
experimentum crucis
prawdziwe
na
rzd
czy sejm
polski.
sejmem. Jeli wic ta polityka istniaa, to musiaa Sam by rzdem obecnie objawi w caej peni. A wic niezawodnie Mikoaj I, owasi dnwszy Polsk kompletnie, do szcztu wytpi wszelkie lady jej odri
bnoci celnej? Gdzie tam
wach celnych,
!
odrbno
spotgowa w
Wysokim murem odgrodzi Rosy, majcej
kolonii,
samodzielnoci w
Mikoaj pozbawi Polsk
ale
biernie
kraj
najstraszniejszy
panujcy,
od
Polski,
spra-
sposób.
podbitej
podlega wyzyskowi. „Niezwocznie po ukocze(z d. 24 listopada 1831 r.) zadaa przemysowi i handlowi pol-
niu wojny", pisze Janowicz*), „wprowadzono
now
taryf celn, która silny
cios
Podczas gdy towary rosyjskie,
Królestwa, paciy wedug liberalnej taryfy 1822 r. niskie ca, to towar 3" polskie, idce do Rosy i, oboono wysokiemi cami, równajcemi si 3, 10, 12 lo^\o wartoci. Nowa taryfa bya jednostronna: uatwiaa wywóz towarów rosyjskiemu.
i
d
c e
d o
i
skich
w
Królestwa,
do
szy si
w
do 691.000
z
Królestwa do Eosyi
czwórnasób, rb.
w
r.
mianowicie
1836.
Tame,
str.
27-28.
z
w
r.
polskich
1831 objawiy si bardzo
r.
w cigu
spad
towarów
najbliszych
2,768.000
Przywóz towarów rosyjskich
cigu pewnego czasu wzrasta,
*)
zbytowi
przeszkody
Cesarstwie. Skutki zastosowania tarj-fy z
prdko. AVywóz
w
stawiaa
rb.
lat zmniej-
w
r.
1829
do Królestwa
1834 przewysza wywóz towa-
— rów polskich 2"983
razy (wywóz do Kosyi 794 tys.
3"7
W
tys.).
cigu 17
(1834
lat
wyniosa 38,517.000
do Polski
w
towarami tylko
—
83
rb.,
przywóz
Eosyi
z
ogólna suma przywozu z Eosyi
któr
rb.,
45%,
kwocie
— 50)
sum
to
55%,
pozostae
spacao
Królestwo to
21,053.000,
jest
musiao spaca pienidzmi albo wekslami".
Do penie skich
czego
woln
dy
wic
rk?
absolutyzm carski
e
jednoczenie ulgi
przybywajcych do
miotania, nigdy
i
do
tylko
zniesiono
a nie
e
faktu,
by
nigdzie nie potrafi
to
mimo
carat,
ca-
ich
—
ju sio-
konsekwentnym.
uda sie. Udao udao si zaprzegazie przemysu, w szczególnoci przemys weniany. gazie przemysu wanie w owym czasie albo wieo
To te zamiar zdawienia przemysu si
rosyjskich od
polskiego,
w rkach lilaków
pozostawiono
polski
oddawna stwierdzonego
ilustracya i
zu-
rosyj-
udogodnienia dla obcych przemysowców,
i
Polski, tylko ograniczono,
Bank
kiem, a nawet
enia si
od
go.
za
poprostu
polskiego
przemysu
rozwijania
mia
kiedy
l*olsce,
przemysowców
rynków zbytu, tylko do uwolnienia
konkurencyi polskiej; nie do
zdawienia
w
Nie do uzalenienia przemysu
polskiego nie
tylko czasowe zatamowanie dalszego jego rozrostu;
paci
niektóre
Natomiast inne
Zwenie
powstay, albo doszy do nieznanych przedtem rozmiarów.
celn caratu stao si
przez nienawistn polityk technicznych,
do
Powiadcza
nawet zacieky
cytowany przez Luksemburank
win
skdind
prof.
rynku
do ulepsze
nowych metod do produkcyi-
cakiem
wprowadzenia to
bodcem
wszechrosyanin,
Janu *).
gorliwie
Przedewszystkiem
roz-
si przemys baweniany. Pierwsz maszyn parow sprowadzi do w r. 1835 waciciel przdzalni baweny, Piudwik CJeyer
Królestwa
w
baweny w
w odzi **). wzmoga si
z
si jednak
fabrykacya pótna. Wynalazca maszyny do przdzenia
i
Liczba
wrzecion
w
7.300
Francuz Filip de Girard, który micznych rzdów, osiad
by w
w
r.
Marymoncie.
cze
na jego
przdzalniach
w
1826
przeniós
t w
1833
r.,
a
Warszawie, a
nazwano yrardowem;
w
w 1^50
1836 na 61.300
r.
i
^)
=*)
r.
1845
ju
Koszutski,
str.
**) .Janowicz. str.
***\
Koszutski,
19
33
str.
i
i
str.
^h— 29;
i
lnu,
za
autono-
fabryk
osady,
któr
yrardów mia
ruch 28 machin przdzal-
odpowiedni liczb maszyn przygotowawczych
Cytowany u .Janowicza,
r.
Rozwijaa
zaoy
jeszcze
1831
fabryk do nowej
swoj maszyn parow; „wprowadzaa ona w nianych
wic
w
Królestwie
***)
r.
i
podrzdnych
n Koszutskiego
str.
16-
47. 43.
57.
6*
****).
:
— e
ludno odzi wanie w tym
Co
za
ze
zdumiewajc szybkoci. A
najciekawsze,
w
mianowicie
„
1833
5.730
„
1837
10.000
„
1840
20.000
si
odznacza
nie
miaa
„
wiernem odbiciem wzrostu
jest
e
a znaczenie jego jest tern wiksze,
z
ód
wzrastaa
okresie
2.843 mieszkaców
1827
r.
Wzrost ten okresie
—
84
ogólny wzrost ludnoci
nadzwyczajn
w 1829
4,137.634 mieszkaców
)
przemysu ódzkiego;
A
szybkoci.
w owym
mianowicie
ludno wzrosa na 4.857.000 przecitnie o 0'96% rocznie. Jeli
r.
a zatem w 1847 1827 do 1840 r. ludno odzi wzrosa z 2.843 na 20.000 mieszkaców, czyli przecitnie rocznie o 46*^/o pierwotnej liczb}', to wy-
mieszkaców
wic
r. **),
od
nika z tego,
e
wzrost ludnoci fabrycznej nadzwyczaj silnie wyprzedza
wzrost ludnoci wiejskiej
dnie nie
Czyli, jak
celnych.
dwignia, która
ta silna
przestawaa dziaa
—
to
i
mimo szkodliwych
przemysu
dla
„znaczy
susznie wnioskuje Janowicz. dawniej
po
teraz,
i
w
wpya wiaa
zamkniciu
mona uwaa
przemys
ruch
rynków
utru-
to,
e
polski,
rosyjskich,
e
gówn
dwigni". Dodajmy, e nawet uksemburanka przeczy nie moe, e w tym wanie okresie „dobrze si rozwijay liczne gazie produkcyi, tak w la-
przeto tych ostatnich nie
mydlarstwo. w latach czterdziestych cuw latach trzydziestych górnictwo oraz papiernictwo" ***). 1842 zaoono Hut Bankow ****), a w 1848 r.
tach trzydziestych garbarstwo
krownictwo, tudzie
Dodajmy,
e
w
r.
ukoczono budow
za
kolei
i
Warszawsko- Wiedeskiej
*****)
;
dodajmy,
nie na ten okres przypada przemysotwórcza dziaalno Piotra kellera,
który
przybyego
midzy
w 1829
do
r.
Warszawy mieszczanina
puci
wielu innemi zasugami
z
e waStein-
Krakowa,
pierwszy parowiec na
Wi-
—
*) Janowicz. str. 29; Koszutski, str. 21 i 50. Jeszcze w czerwcu 1829 r. pisa komisarz do spraw fabrycznych, A. Dunin, w raporcie, zoonym Lubeckiemu: ,.W miecie odzi, od miasta Zgierza blisko pooonem. zaprojektowa take prezes komisyi wojewódzkiej osady sukiennicze, które, spodziewa si trzeba, i si pomylnie udadz". (Radziszewski, str. 343). A zatem
w
czerwcu 1829
dzi prz3T)adaj **)
***)
r.
ódzki przemys
wic
Janowicz,
prawie str.
19
by
dopiero projektem; wzrost
wycznie na i
str.
Statystyka porównawcza Król. Polskiego,
tame,
str.
i
rozwój
o-
r.
39.
„Die industrielle Entwicklung
Radziszewski,
czas po 1830
Polens", str.
172).
str.
8
— Co do
(wedug Zaskiego. górnictwa porównaj
362—369).
****) Koszutski, str. 60; porównaj Radziszewski, str. 366. *****) Koszutski, str. 170—171; Radziszewski, str. 372- 37:i.
—
s
*).
A
e
dodajmy take,
w
lestwo Polskie
kontrybucy
w
1831
1832
1833
i
nadto rozdarowano dygnitarzom ziemi skarbowej
pó
w
a za utrzymanie stutysicznej
zapaci Rosyi w samych
polski
nie
Kró-
wojn, zapaci musiao Rosyi
rubli,
musia skarb
armii na terenie Polski
e
dokonano, mimo,
wszystkiego
tego
wyczerpane
r.,
kwocie 227, ™iliona
tylko dw(5ch latach
—
85
19. milionów
jak
mniej,
174.000
rosyjskim
dziesicin
rubli;
polskiej
138 majoratów, które przynosiy conajmniej
postaci
a zatem
miliona rubli rocznego dochodu,
e
w
byy
warte
przynajmniej
1834 zamknito towarom polskim przeco ju nie byo adn polityk celn, gwatu, rozbojem na otwartej drodze. Ten cay system grabiey
10 milionów. Dodajmy, jazd przez tylko
Sybery
do Chin
r.
**),
i
"moliwy tylko wobec prowincyi podbitej i politycznie bezbronnej, o wiele gorzej podcina rozwój przemysu, anieli 15-procentowe co na przywóz
A
sukna polskiego do Rosyi.
mysu
—
Ale
moe
nicznego wcielenia
midzy Rosy
wszystko razem nie zabio prze-
to
mi
w
—
przecie
tem miejscu zarzuci zwolennik
w
a Polsk; a od tego
przemys Istotnie.
Czciowo
polski,
r.
W
aby zespoli Polsk z
1850
r.
carat zniós
A wic Rosy !
j
z
przecie carat fory-
/
granic
celn koo Brzecia. Nie przywró.ci Polsce
zniós
swobody prowadzenia wasnej polityki handlowej,
wna
granic
dawn krzywd.
carat
przynajmniej naprawi
orga-
teoryi
celn czasu wanie rozwin si przemys 18.50
niesychanych przedtem rozmiarów.
polski do tuje
jednak
polskiego.
innemi prowincyami pastwa.
W
ale
przynajmniej zró-
braku czego lepszego
i
to
byo ulg bardzo cenn. Ale zastanówmy si: w jakim to si czasie stao? Stao si to w dwa lata po wybuchu owej powszechnej burzy rewolucyjnej, która jak orkan szalaa po Europie caej. Trzsy si trony od Sycylii
a
po Batyk. Monarchowie
po drugi raz staa si republik.
ckim lud zbuntowany
uwolni
w
czmychali
jak
zajce.
Francya
królu pruskim, na. cesarzu austrya-
W
wymusi konstytucy.
wizienia spiskowców
z
Na
polskich
z
Berlinie
niemiecki
Mierosawskim
i
lud
Libeltem
woajc: „Niech yje Polska!" Niedugo potem Mierosawski w Poznaskiem gromadzi wiczy wojsko polskie, majce uderzy na carat. Prusach i w Austryi pady kajdany paszczyzny. We Wiedniu, w Drenie, w Medyolanie rzdzili powstacy. W^ Medyolanie lud z zapaem uwielbieniem wita na czele
i
tryumfie
obwozi
ich
po
miecie,
i
W
i
*)
Koszutski,
str.
9;
porównaj Radziszewski,
str.
359—377 (szczegóowa
sylwetka Steinkellera). **)
Koszutski,
str.
IH: Radziszewski str.
356—357.
86 Mickiewicza, który pospieszy
czynn pomoc nie powstacom.
w rkach
Badenia, gdzie
bya
republikanów
w
W
1849
r.
partyzanckici oddziaacli
komend Mierosawskiego walczyli Fryderyk Engels i Wilhelm Liebknecht; republik bya Wenecya. niepodleg republik byy Wgry. DembiskiA na Wgrzech miecz rewolucyi dzieryli Polacy: Bem pod
i
Z trudem tylko stumiy ogie rewolucyi wgierskiej sprzymierzone wojska: austryackie i rosyjskie. Z trudem tylko po dwóch, trzech latach
zwyciyy w Europie rzdy monarsze. zdoay przywróci dawnych porzdków.
nie
AV takich
e
ju w caoci
Ale
walki
nigdy
chwilach carowie robi ustpstwa.
to
temu przeczy
tak byo, a nie inaczej, wszechrosyjski,
lojalny centralista
jakim
jest
moe
nie
p.
nawet
Stanisaw
taki
Koszutski.
Oto jego sowa:
e
„Nic dziwnego,
rynków zbytu chiskim murem wygórowanej taryfy bie
y
spraw w poczto do
w 18.Ó0 cznych
r..
'
wpywem ukadu warunków
pod
W.
strony
oraz wybijajcych
G.),
umiarkowanie
drugiej strony
z
unormowa stosunki ich zniesiono lini celn, dzielc przedtem prowadzono now wspóln tar\^.f celn dnej protekcyi
e
To znaczy,
e
si
dnoci tle
kt(')ra
ca
G.)
so-
d-
i
polity-
(podkrelone
wolno-handlowych, rosyjski
handlowem
postanowi
midzy
Ce-
na zasadach wspólnych ago-
z zagranic.
Królestwo
i
dla handlu z
wic
Jednoczenie
Cesarstwo, oraz za-
zagranic"
*).
A musia
bo musia.
carat zrobi ustpstwo,
burza rewolucyjna,
rzd
protekcyjnych,
dokona aktu zblienia na
sarstwem a Królestwem,
tego,
W.
zadouczynienie
znalazy
te
zdawano
celnej
polskich.
wypadków w zachodniej Europie
a przynajmniej z jednej
Denia
zniesienia.
jej
gdy
i
przeeranie.
przemysowych (oczywista
sferach
zatarasowania
niekorzyci
wszystkich
z tych
Europ zatrzsa,
i
dla-
caratem gro-
zia zachwia. zatem rewolucyonistom. którzy od kraca do kraca Europy pomienie wolnoci: Mickiewiczom, Mierosawskim, Libeltom, Be-
A niecili
mom. Dembiskim zawdzicza przemys
muru celnego
Moe
mi
z
1831
r.,
jednak
a nie
kto
z
asce
polski
zniesienie
krzywdzcego
carskiej.
przeciwników
odpowie:
Mniejsza
o
czyj zasug byo zniesienie przegrody celnej; faktem jest, e ono spowodowao m' historyi przemysu polskiego stanowczy zwrot ku *)
Koszutski,
tame
str. 18.
Podobnie pisze
i
Radziszewski (tame
str.
to,
to le-
379):
zbliajcych si wypadków na Zachodzie, postanowi rzd Cesarstwa stworzy pewne warunki zblienia, w tym wzgldzie zdawao si by wskazanem skorzystanie z przykadu Niemiec". ,.^\'obec
87
warunkiem bytu dla tego przemy-
pszemu, co dowodzi, jak niezbdnym
su
Ostronie,
aby nie
teren,
przemys
syi.
z
trafnego ich vvy-
i
pen
zasadzek.
Rozpatrzmy wic
jak lada Mehring jaki.
w
cztery lata po zniesieniu przegrody celnej zda-
co niezalenie od woli caratu bardzo silnie
czem bya
tem
polski, a
straszliwa
klska
pchno
naprzód
klska zadana
caratu,
w
zewntrz, druzgocca klska nietylko pewnego systemu rzdów
pastwa
ale
wpyw
ta
wojna
wywara na przemys
handel morski
polski
i
jego rynki zbytu:
poddano
Cesarstwa
Brzegi
by uniemoliwiony,, wiele
powodu niemoliwoci importu materyau
i
blokadzie,
fabryk rosj-jskich
braku robotników
musiao
zmniejsza produkcy, a popyt na towary, szczególniej pokup sukna
Rzd
wojska, podniós ceny.
obniy ca
wówczas zniewolonym
rosyjski
Ro-
krymska. Posuchajmy, jaki
rosyjskiego wogóle: wojna
„Nastaa wojna krymska. z
do
statystycznych
cyfr
dug, krt
jest
wpa
Przedewszystkiem
rzyo si co,
Od
bratku.
tómaczenia droga
mu
Eosy.
jest jak najcilejsze zespolenie Polski z
by
dla
bardziej
materyaów towarów surowych z zagranicy na drodze ldowej, z której przedewszystkiem, wycznie prawie korzystao Kró-
jeszcze
od importu
lestwo Polskie. Na
wic
skutek
i
materya surowy
tych okolicznoci
sta si taszym, a zbyt towarów atwiejszym.
Bya
okoliczno, która
to
znakomicie przyczynia si do ugruntowania coraz bardziej rozrastajcego
si przemysu
A wic angielskie
i
polskiego"
chód, a zarazem
i
woonych
si
staa
Polska
francuskie
przejazdu towarów,
cho troch
*).
dziki zamkniciu portów rosyjskich przez okrty wojenne
gówn
drog handlow
Zachodu do Rosyi oraz
z
sama jednym
z
gównych dostawców
zna na polityce handlowej, ten
wie.
e
ju
wieo nawizanych
do dawnych dostawców nie wracaj.
Kto si
jednorazowe
kupcy
prze-
i
stosunków, tak
Otó wyobramy
dla
Rosyi na Za-
Rosyi.
takie
zdobycze nieraz si utrwalaj na dugie lata; albowiem
mysowcy, raz przywykszy do
z
sobie
atwo
na chwil,
e
Polska w 1854 r. nie bya prowincy rosyjsk, tylko neutralnem pastwem ssiedniem: czyby nie bya tak samo skorzystaa z kopotów ssiada? Owszem, majc mono zawierania na wasn rk umów handlowych i z Austry, z Prusami, z Rosy, nadto majc mono i
i
utrzymywania we wszystkich waniejszych konsulów, daj
byaby
na dziesitki
")
jeszcze lat
Radziszewski,
dziesikro
lepiej
miastach
rosyjskich
wyzyskaa pooenie
wprost zmonopolizowaa rynki rosyjskie.
tame
str.
381.
swoich i
bo-
,
—
88
--
Wynika za z tego, e Polsce wogóle a przemysowi polskiemu szczególnoci wiodo si tern gorzej, im bardziej zwycisko si panoszya zaborcza paiistwowo rosyjska a natomiast tem lepiej, im
w
—
wyraniej na obliczu
caratu, upokorzonego
way si wystpowa
rysy hipokratowskie
i
znkanego,
chwilowo
zda-
*).
Ale na tem nie koniec. Przegroda celna
midzy Rosy
Króle-
a
stwem Polskiem zniesion zostaa w 1850 r.; wojna krymska trwaa od 1854 do 1856 r. Tymczasem autorowie, którzy pracovyali nad history przemysu polskiego, zgodnie okrelaj okres od 1850 do 1860 r. jako przejciowy; a natomiast najbardziej stanowczy
1870
piero od
wanie
r.,
w
dwadziecia
lat po zniesieniu
przeom datuj
e
przegrody celnej.
doto
rok 1870, a nie 1868 lub 1872, to oczywicie przypisa naley
konwencyonalnemu
zwyczajowi
urzdowych, którzy lubi
statystyków
w jak mocno zaokrglon dat kast^^cznia 1900 r., bro Boe, nie 23 listopada 1899 r. moliwem, e dalsze nieuprzedzone badanie moe do-
powszechne liczenie przedsibra
lendarzow, np. 1 Jest
wic
z
góry
starczy powodów do przesunicia daty przeomu
o
szereg
czy wstecz, ku jakiej dacie mniej zaokrglonej.
A
to
jak pisze
*) Czyli,
lens", str. 34): „Die
Luksemburanka
Hypokratuszuge".
W
lat
naprzód
tem bardziej,
e
(„Die industrielle Entwicklung Potem jednem sowie tkwi trzy
a
bdy
jzykowe. Po pierwsze Hipokrat. ów starogrecki mistrz sztuki lekarskiej, który przekaza nauce opis znamiennego wygldu twarzy umierajcych, nosi imi o takem samem zakoczeniu, jak Sokrates, Polykrates i t. d.; niemieckim zwyczajem, wiernie zachowujc form greck, naleaoby wic co najmniej pisa nie Hypokratus, tylko H3'pokrates. Po drugie i to jeszcze byoby bdne, bo Hi-
nazywa si po grecku Hypokrates, tylko Hippokrates; nie „podwadca-', „wadca koni". Prawda, e hipoteka nazywa si po niemiecku Hypothek, ale przecie terminologia kapitau lichwiarskiego nie we wszystkiem jest miarodajn. Po trzecie „Die Hippokrateszuge" byoby take bdnem, bo toby znaczyo takie rysy, jakimi si wyróniao oblicze p. Hipokrata, podobnie jak Hesengesicht znaczA' ^twarz wiedmy", a Gaunerfratze „morda szachrajska" natomiast rysy opisane przez Hipokrata nazywaj si hippokrat i s c h e Zuge. podobnie jak teorya. wygoszona przez Darwina, nazywa si nie „Die Darwintheorie" tylko „Die Darwin sche Theorie". Doda naley, e po czwarte odnone zdanie z epokowego dziea Luksemburanki i pod wzgldem treci wysoce nadaje si do krytyki; zdanie to zawiera bowiem ni mniej ni wicej jak twierdzenie, e w Polsce ruch robotniczy ju tak si rozwielmoy, e kapitalizm jest umierajcym. Otó takie twierdzenie, niestety, i dzisiaj jeszcze, w 1908 r.. byoby co pokrat nie
tylko
;
najmniej mocno
ryzykownem;
w
1898
telników. Ale takie kpiny z czytelników autorki, która
tur niemieck
wanie
dlatego czuje
a polsk,
e
sama
si
roku
s
byy
to
poprostu
charakterystyczne
powoan
kpiny
dla
do porednictwa
tej
z
czy-
dziwnej
midzy
kul-
nie posiada ani polskiej, ani niemieckiej kultury.
:
—
—
89
wanie w r. 1870 adna waniejsza zmiana w warunkach bytu przemysu polskiego nie zasza. Jeli wic w 1850 r., zaraz po zniesieniu granicy celnej, stanowczy przewrót jeszcze si nie dokona, data 1870 za wydaje si by czysto konwenc.yonaln, to który by w rzeczywistoci rok przeomowy? Rokiem przeomowym by rok 1864. Powstanie 1863
k,
jakkolwiek
daa pocztek nowej
która
jeden
pozostawio po sobie
paszczyzny zeszpecio 7-ykatur
r.,
i
erze
uwaszczenie chopów.
reformy,
tej
— bd
Mierosawski
paszczyzn na
bd
zniesienie
resztek
czynownictwo
carskie
robic
zwycistwa pod
ndzn
z niej
ka-
by
przeprowadzi
wociaska 1864 ukryte
a ci-
przeladowa, jednak
dodatni:
Jakkolwiek
razie
reforma
indemnizacyjne,
raty
miadcych
wociask,
w
którby co
now przegran krwaw
trway skutek
wykoszlawio reform
i
byo
zamieniajc
r..
form zwikszonego
wyrugowaa ze wsi gospodark bezobrotow na korzy gospodarki przewanie pieninej;, darzc ziemi setki tysicy bezrolnych, a nadto darzc skrpowanych dotd chopów wzgldn swobod gospodarcz, daa im mono dwignicia si z ubóstwa, albo przynajmniej zmniejszenia ndzy; wreszcie, majc te dwa
podatku gruntowego, ostatecznie
samem miaa
skutki, tern
i
trzeci:
1863 nem brzemieniem paszczyzny latach przed powstaniem
r.
*),
od chwili uwaszczenia
to
w
ju zaczynaa wymiera, znów szybko rosa.
Te
z
punktu widzenia polityki handlowej
wyzysku
w
jak
Irlan-
zmiany
trzy
rozpowszechnienie gospodarki pieninej, wzrost dobrobytu,
noci,
kilkunastu
ostatnich
wiejska, przytoczona podwój-
lub czynszów z jednej strony, a
czynowniczego z drugiej, wprost dyi
podczas gdy
ludno
wzrost
daj si streci w
lud-
jednej:
potny wzrost rynku wewntrznego.
e
tak
byo
zuje Janowicz**),
istotnie,
dowodzc
to
w
bardzo
cyframi,
e
przekonywujcy sposób wyka-
„w cigu
mie wociaskiej przywóz towarów zagranicznych
przywóz
za
potroi si.
trzech lat po
wogóle
refor-
podwoi si,
gówniejszych kategoryi wyrobów przemysowych wicej
Warto
przywozu W3Tobów jedwabnych
wzrosa
w
ni
cigu
101%, lnianych o 144%, bawenianych o 180%, wenianych o 226%, metalowych o 247%, wreszcie maszyn o 450%". Jest to wic wzrost rynku wewntrznego tak nagy i tak silny, e wzrost przemysu 3 lat o
by w stanie dotrzyma mu kroku. A wic wojna krymska uwaszczenie chopów
nawet nie
i
*)
**)
Janowicz,
Tame,
str.
str.
89.
45— 4«.
—
oto
dwie pier-
90
wszorzdne dwignie
dla rozwoju
schodzi na drugi plan.
za
Jeli
w
tym samym okresie
przemys
caej
prawie
aczkolwiek
r..
obecnej to
wane,
dostarczya wynalazków.
kt(ire
w
z
przemys Królestwa naley przeocza,
nie
e
potnie rozwin si
Europie
zason
nowoczesna, bez obawy zdzierajca rody,
1831
z
przyczyn ogólnych. Wyzwolona z
z
to
i
polskiego; wobec nich znie-
\
li^^ r. a do chwili potnie si rozwin,
od
Polskiego istotnie
w
przemysu
krzywdzcej taryfy jednostronnej
sienie
pt
klerykalizmu nauka
wszelkich
tajemnic
przy-
rekach przedsibiorców kapitali-
stycznych przeobraziy oblicze ziemi. iJawna Europa zaciankowa. Europa
wiec ojowycli woskovA'\'ch. Europa pieszych posaców, skrz^^picych wozów pocztowych i zdajcych si na ask nieask wiatru aglowych okrtów zamienia si na Europ-mrowisko. na Europ owietlon lampami elektrycznemi i gazowo-arowemi, pokryt gst sieci parowych kolei elaznych, telegrafów i telefonów, rojc si i
i
rowerów
od
w
piciu
i
promieni Kóntgena
dy
napowietrznych,
przebywajcych
dniach
daleko ubosze
i
radu.
)
y moe wicej,
Oprócz kilkakro Belgia.
Ludno
ju
ile
tramwajów
tunelów
Atlantyk,
Postp
w ludno, ni
za tym postpem, o '
Europ
na
automobilów,
i
podziemnych
kolei
jest
Królestwo
elektrycznych,
podwodnych,
balonów
powszechny:
parowców sterowania
do
niewielkie
umiay
Polskie, doskonale
im tylko nie brako wolnoci
kraje,
i
owiaty
po*),
wspomnianej Szwajcaryi za dobry przykad susiedm milionów dusz. czyli zaledwie
Belgii wynosi
ni ludno
piciu najludniejszych gubernii Królestwa: warszawskiej, Przestrze Belgii za wynosi i radomskiej. kilometrów kwadratowych, czyli nieco mniej, ni czna przestrze gu-
piotrkowskiej, lubelskiej, kaliskiej 29.45.5
bernii warszawskiej
185"
„
piotrkowskiej.
i
Z wywozu
do P^rancyi, 3-B7„ do Ameryki.
a-S"/,,
Belgii 2B8'7o idzie do Niemiec.
do Rosyi, razem
wic
prawie
po-
cakiem stanowczo protekcyonistycznej polityce celnej. Monaby wic przypuszcza, e przemys belgijski dusi si z powodu braku rynków. Tymczasem przemys ten okazuje rozmiary wprost imponujce. wiadczy o tern ju
owa do pastw
gsto
o
na kade 10.000 kilometrów kwadratowych przestrzeni Belkilometrów kolei elaznej, czyli najwicej ze wszystkich pastw na wiecie (Anglia ma tylko 1167. Szwajcarya 1125. Niemcy 1041, Austrya 740. Wgry 548. Rumunia 243, Rosya europejska 110). Roczna produkcya wgla gia
ma
sieci
a
kolejowej
;
2.898
1904 roku 1390 milionów pudów (w Królestwie w 1897 r. surowca elaznego wynosia w Belgii w 1904 roku 78 milionów pudów (w Królestwie w 1897 roku wytopiono 14 milionów). Roczna produkcya cukru wynosi w Belgii 12 milionów pudów, czyli prawie tyle, co i w Królestwie. Wywóz towarów belgijskich zagranic wynosi
wynosia
w
Belgii
w
tylko 230 milionów). Roczna produkcya
w
czego ogromna wikszo przypada na promianowicie wywieziono: wgla kamiennego, koksu razem 39*3 milionów pudów, elaza i stali 53 milio-
1904 roku 819 milionów rubli,
dukty przemysu belgijskiego. brykiet
wglowych
i
A
z
91
Z
e
wic naleaoby przypuci,
jróry
i
Królestwo
nym
jakiej Szwecyi
rozwoju, nie gorzej od
przez
Nadto ze specyalnych przyczyn Polska stanie si
w
w
geograficznym
zachodu z
dlow i
t sam
upoledzonych
Danii,
bd
co
epoce jednym z
map
rodku Europy: równiny polskie, od wschodu do dostpne, stanowi naturaln drog han-
atwoci
wysoce
od
Azyi pónocnej
kultur
czy
naleaoby si spodziewa, e gównych orodków wskazuje, e Polska ley doka-
góry
z
takiej
przemysu. Rzut oka na glob czy dnie
kraj
bo przez nikogo nie uszczliwionych organicznem wcieleniem.
los.
wanie
jako
Polskie,
bra udzia w tym powszech-
o starodawnej kulturze europejskiej, musiao
krajów
kulturalnych
Europy
zachodniej
Rosyi
do
ludno polska ze swoj tysicoletni w wyszym stopniu posiada intelektualne przemysu, anieli ludno rosyjska, biawielk jest donioso praktyczna tych
Oprócz tego
*).
bd
na razie
przesanki pomylnego rozwoju
oruska czy ukraiska.
A
jak
nam powiadczy Kautsky: ów czynnik produkcyi. który protekcyonici M'spózdolnoci przemysu danego kraju do wytrzymania kon-
intelektualnych przesanek, to niech
„Robotnik, oto
czeni przy ocenie
kureucyi najmniej bior
szym. Najbogatsze
w
skarby
rachub,
a który
wgla
elaza,
geograficzne, wszystko to bardzo
ma
do
dyspozycyi
i
wic
przynosi,
sprawnych
robotników,
rozgarnitych,
nie przeczy,
e
z istniejcych si
robotnik polski
anieli robotnik z gubernii rjazaskiej
przeczy,
e
w gbi
Poza tem prawie wszdzie i
cz}^
w
stoi
te
zdolnych
do **).
kulturalnie
istnieje
w
te
wyej,
nie
Polsce
w
moe zna-
Rosyi.
Europie starodawne stolice narodów
Bruksella, Kopenhaga, Sztokholm,
odwieczne orodki politycznego
pooenie si nie
wytwórczych"
pastw stay si orodkami przemysu: Londyn, Pary.
de.
najwaniej-
jeli
symbirskiej, ten
„najwaniejszy czynnik" produkcyi
cznie lepszej jakoci, anieli
jest
mao poytku
obrabiania surowca, do korzystania
Kto
przecie
najpomylniejsze
i
Budapeszt,
Praga
Berlin,
—
Wie-
wszystkie
umysowego ycia narodów stay
nów pudów, innych metali
12 mil. pudów, cukru 11 mil. pudów, wyrobów szklanych za 8'/.., miliona rubli, nadto koronki, sukno, pótno, maszyny, l)ro i t. d. Dodajmy, belgijska partya robotnicza ma 146.000 czonków, a w Izbie posów
e
zdobya ju IS"/,, mandatów (30 na ogóln liczb 166). czyli po Finlandyi i Danii najwyszy odsetek w Europie, ('yfry te jasno wykazuj, jak dalekim od prawdy naukowej jest komiwojaerski kult najwikszej firmy. *) Susznie na korzystne pod wzgldem handlowym pooenie Polski zwraca uwag Dr Zofia Daszyska-Goliska („Utopia najbliszej przyszoci". Kraków, 1907.
str.
**) str.
17).
Karl Kautsky: „Handelspolitik und Socialdemokratie" (Berlin, 1901),
28—29.
3S8PierreAve., Gajfi6ld,N.J.
92
sit;
w
przemysu
twierdzami
naszej dobie
mego naleao si wic Nadto Królestwo
obfituje
nader bogatymi pokadami
Tego
kapitalistycznego.
sa-
spodziewa po Warszawie.
z gór}^
w
wgla
spawne
rzeki
i
w
odznacza si
lasy,
mu
kamiennego, nie brak
rudy elaznej,
Wobec tego uprzemysowienie Królestwa jest nawet mniejszem, niby si na podstawie ogólnych warunków spodziewa naleao, gdyby Królestwo nawet nie byo doznao dobrodziejstwa organicznego wcielenia. Oczywista, nie naley porównjnya Królestwa z Angli, która przez sto lat niemal bya „fabryk wiata", a i dzi jeszcze pod wzgldem stopnia uprzemysowienia caemu wiatu przoduje. Ale Królestwo pozostao take znacznie w tyle poza Niemcami, Szwajcary, Belgi, Francy.
Dao si wyprzedzi mysowa
nawet
wynosi trzeci
takiej
cz w
setka ludnoci zatrudnionej
bnego pod
w
przemyle nawet
wzgldem
lepionym widzom nie,
które zalega
higienicznym
mog
czwarte ludnoci kraju
wielkim
i
te
*),
w
jest
punktach:
kilku
a
do
przesoni owe ogromne
skupienia
podczas gdy
przestrze-
stanowica trzy
rolnicza,
ludno, zatrudniona w przemyle
drobnym, po odliczeniu ludnoci zatrudnionej
w
przedsibior-
stwach przewozowych oraz anormalnie licznej warstwy kupców rzy,
wynosi zaledwie jedn
pit,
a
ludno
cz
znawcy, którzy twierdz,
e
handla-
i
fabryczna nawet tylko
ogóu ludnoci. Jest to wicej ni w Eos.yi, Europ to mao. Nadto i pod wzgldem jakoci bynajmniej kie gazie przemysu polskiego stoj na wyynach rozwoju. denast
zgu-
ekscesu
kulturalnym. Ale tylko cakiem za-
i
wycznie ludno
prawie
Przemys Kró-
Austryi.
skupieniem
odzi doprowadzone
np.
takiej
i)rze-
ogólnej ludnoci; nie dorównuje co do od-
lestwa imponuje na pierwszy rzut oka skupienie to
ludno
malekiej Danii, gdzie
jak
ale
je-
na
nie wszyst-
S
nawet po zniesieniu dzisiejszych
przecie w3'Sokich
wyrobom zaboru rosyjskiego dostp do dwóch innych zaborów, ódzki przemys bawatny miaby powane trudnoci do zwalczece, utrudniajcych
nia,
zanimby
licyi
towar
z
zdoa
z
Poznaskiego w.yprze towar niemiecki,
wiedeski.
Tylko
Rosy moe wic imponowa
w^^tworzy u
mys
siebie tyle
porównaniu
przy fakt,
przemysu;
e w
Królestwa
stosunkowo
kraj
Europ za
prze-
tak niewielki
porównaniu
z
z Ga-
a
Polskiego
Królestwa nie przedstawia si imponujco ani ilociowo, ani jako-
ciowo. Królestwo pozostao
w
tyle poza
Europ
—
i
to
pomimo wszyst-
kich owych korzystnych warunków, które dopiero co wyliczyem.
*) Do ludnoci rolniczej naley take zaliczy bardzo znaczn noci miasteczek, nieraz tylko nominalnie od wsi si rónicych, a przemysem nie majcych przewanie zgoa nic wspólnego. .
Wobec
cz z
lud-
wielkim
— nasuwa si zagadnienie:
tego
mao
uprzemj^sowione ? Czy
Monaby wprawdzie
w
Tak. Ale (o
waciwie Królestwo
dlaczego
w
tem
zarzuci,
wanie
e
dwa
niema winy caratu ?
inne zabory Polski, nie sto-
ile
caratu, jeszcze o "-wiele sabiej
tych dwóch innych zaborach
przemysu wyej rozwinitych
dzielnic zachodnich.
kwitncy przemys wiedeski,
czeski,
wyrobami, opónia
e
tak
tak
jest
si uprzemysowiy. kiekujcy przemys polmu pozwolono kiekowa) odrazu spotka si z konkurency
jce pod panowaniem icki
-
93
samo
jej
wasny
wyszo
i
W
Galicyi szczególnie
morawski, zalewajc Galicy tanimi
rozwój przemysowy.
Czy
kto
twierdzi,
przemysu rosyjskiego hamuje rozwój przemy-
sowy Królestwa? Na to trzebaby dowie, po pierwsze, e wyroby rosyjskie s na ogó i tasze lepsze od polskich, a po drugie, e Rosya i
wywozi wicej do Królestwa, anieli
e
moe,
kiedy
cigny Angli jeli
w
Królestwo
do
co do
jakoci oraz
co
konkurency wyrobów niemieckich
bezwzgldnej
do
staje
si
gron
wasnym rynku krajowym, dlaczegóby Eosya
jej
cign
gn?
moe j w
Polsk, a Bardzo
Rosyi.
Bardzo
by
ju
do-
przyszoci tak bdzie; jeli Niemcy prawie
e
dla Anglii
miaa kiedy
gaziach przemysu
niektórych
wic by moe,
nie
kiedy
przyjdzie
bd
mysowcy ódzcy gwatownie domaga konkurencyi moskiewskiej. Ale jak dotd
rzecz
si
prze-
przeciwko
celnej
si ma
na do-
przeci-
i
czas, kiedy
ochrony
towaru,
iloci
raczej naodwrót.
Królestwo znacznie wicej wyrobów fabrycznych wywozi do Eosyi, ani-
eli stamtd przywozi.
Natomiast rzeczywistym hamulcem dla dalszego rozwoju przemysu
w w
Królestwie
praktyce
jest
jest
do
carat
samowadny
grob
przemysowców wspólników
lada osie potrafi,
czy
konstytucyjny
niewielka rónica. Szkodliwem dla
panoszenie si zodziejskiej
przedsibiorczo wieczn r«kl
—
biurokracji,
rozwoju
carat,
przemysu
obezwadniajcej
uczciw
szantau, a natomiast werbujcej dla okradania skarbu
to
z po-
pastwowego,
co
si wcale na spotgowanie wytwórczoci pracy ulepszeniami technicznemi. Szkodliwem dla przemysu jest krponie
silc
wanie swobody dyskusyi, swobody organizacyi nawet uprzywilejowanych
skdind przemysowców. Szkodliwym nawet buruazy wanie
si
polskiej.
rozwojowych
A
stokro
ludu
dla
przemysu
szkodliwszem
pracujcego,
jest
brak samorzdu
jeszcze
jest
zaprzepaszczanie
krposzkolni-
obdowi rusyfikatorskiemu, rozmylne krzewienie ciemnoty, podanej dla rzdu przesanki prawomylnoci. Jakeby ten urzdowy obskurantyzm rosyjski nie mia hamowa rozwoju przemysu w Polsce, kiedy go hamuje w samej Rosyi!
ctwa gwoli
jako wysoce
94 .,Rosya'',
drzewo, tani
ywno,
liczne
„posiada
r. *),
elazo,
kapitaów
i
uyczaj
Niemcy
Bejgia,
wa-
wszystkie
wgiel,
siy robocze; ostatniemi czasy
nie brak, bo Anglia, Francya,
Rzd
1901
przemysu kapitalistycznego:
runki przyrodzone silneg:o
jej
w
pisa Kautsky
swego
jej
cami protekcyjnemi i innemi zachtami, to te przemys rozwija si nader szybko, ale staje si tylko duym, nie silnym, powoli tylko zblia si do poziomu nadmiaru.
jak najhojniej szafuje
zdolnoci konkurowania z zagranic na otwartym rynku,
jest ciemnota
i
gówn
e
góle zblia do tego celu. Zdaje mi si,
sprawno
niedostateczna
rosyjskie g Jj Rzd
nie
ma pienidzy
dla
owiaty
ryzm pochania wszystkie jego zasoby; a bardziej
mu
brak
dobrej woli do
si wo-
o ile
przyczyn za robotnika
ludowej, bo milita-
jeszcze,
ni
pienidzy,
dwignicia owiaty ludowej na wyszy
szcze-
system absoluty styczny utrzyma si moe tylko na podstawie kompletnej ciemnoty masy ludowej. Mimo wszelkiej swej pieczoowitoci dla przemysu absolutyzm staje si przeto najgorsz przeszkod dla utworzenia si w Rosvi silnego przemysu, a to gównie dlabel:
bo
e
tego.
absolutyzm gnbi klas robotnicz"^
Doda tylko naley, Rosy smaga rózgamj, to Polsk e wicej ni dziewi dziesitych Zote sowa
!
carski gie:
pisa
absolutystycznym
o
odnonie do
rzdzie
rzd
tego, co
z
rosyjskim,
A
przemysowi,
na
jeli absolutyzm
Kautsky tak susznie
susznem take
rosyjskiego,
e
po trzecie nale}' doda,
ce protekcyjnych nietylko przeciwway szkody skdind przez
ale
e
pozostaje
carski system
poytku, aby
:
skorpionami chosta; a po dru-
askawie nam panujcego rzdu
dzisiaj
dmiu boleci konstytucyjnego. przez
po pierwsze
dusz met
od
przynosi
nie
tyle
wyrzdzane
carat
si wprost szkodliwym,
staje
sie-
uprawiany
szcze-
gólnie jeli to nie protekcyonizm europejski, tylko protekcyonizm carski.
Róne bowiem bywaj
protekcyonizmy,
Przedewszystkiem rozróni naley
protekcyonizm
we waciwem
miejscu od protekcyonizmu nie na miejscu.
Na
miejscu
jeszcze, który bez
ju
rzaego
moe by czasowej
przemysu
protekc\'onizm
ochrony
wobec
sztucznej
zagranicznego
nie
przed konkurency doj-
tak
przez trudnoci pocztkowe: znalezienie kapitaów,
dze
technicznych, wyszkolenie staych
atwo
przebrn
by
wypróbowanie
zastpów robotników
odnalezienie odpowiednich dostawców surowca,
)
przemysu modego
i
urz-
techników,
zdobycie zaufania spoy-
Karol Kautsky: „Handelspolitik und Socialdemokratie".
str.
29.
95
w
wców.
stadyum umiarkowany
tern
dnoci mimo
do
walk(,',
protekcyonizm wobec przemysu
ale nie
ju
móg si dwign
wielkim wysikiem
tru-
umoliwia przemy-
wielkie,
pozbawia ich bodca do walki.
sowcom
za
jest
zmniejszajc
protekcyonizm.
zmniejszenia jeszcze
tQo;o
Nie na miejscu
dojrzaego, któryby z nie-
na
taki
doskonaoci,
szczebel
eby wytrzymywa obc konkarency bez adnych ce. Na dojrzay przemys protekcyonizm tak dziaa, jak cige obwoenie w wózku na zdrowe dwuletnie dziecko, kt()reby ju dawno o wasnych nókach biega pouytek wasnych
winno: czynic zbytecznym
przesdzam, czy nawet niektóre gazie
rozleniwia, a przeto osabia. Nie
przemysu
rosyjskiego
ce
zniesienie
i
ju
doszy
nie
—
tamuje ich rozwój
si,
do
e
dojrzaoci,
stopnia
tego
byoby poytecznym bodcem do wprowadzania
dla nich
e
dalszych ulepsze technicznych*): ale
kcyonizm
ju dawno sta si zapor
polskiego
przemysu
podanem
dla polskiego
rozwoju,
dalszego
byo wprawdzie
by
przemysu to
prote-
Dla
pewna.
nie zniesienie wszel-
ce protekcyjnych za jednym zamachem, ale z pewnoci stopniowe ich. Zymaliby si na to przemysowcy, ale to ich zymanie si wyszoby przemysowi na dobre: zamiast si tuczy sprzeda wci
kich
obnianie
tego samego towaru za
musieliby si
wci
wygórowane
same
te
wawo krzta koo
ceny
zaprowadzania nowych
monopolowe,
maszyn
i
no-
wych metod produkcyi: zamiast zmniejsza rozmiary produkcyi, aby na „wygodzonych" spoywcach wymusza lichwiarskie
si
stara
naodwrót
a zadawalniajc
snym
ków
i
dba
odpowiedniego o
interesie musieliby
szanie zarobków bytu.
i
musieliby
tanioci,
natomiast
puda.
dy
pracy,
si zgadza na skracanie czasu
do
pracy,
we wa-
podwy-
wogóle na tworzenie dla robotnik(')w lepszych warun-
umoliwiajcych formacy zastpów robotników doborowych***). twierdzco,
to rozstrzyga
tame
Obacz bardzo przekonywujce wywody
**)
**),
zwikszenia rozmiarów produkcyi.
ciga oraz Tuhan-Baranowskiego (Janowicz.
str.
od
ceny
zagranicznej
cige potgowanie wydajnoci
Janowicz zagadnienie
*)
konkurencyi
pokonanie
si skromnym zyskiem
rozszerzenia zbytu
Nadto, zmuszeni
o
i
str.
powoujc si na Rad-
oO).
przykady u
.Tanowicza.
tame,
47—53. ***)
e a
czas pracy
niewa
wic
Susznie pisze Kautsky (tame
do pewnego poziomu, chyba i
pozornie najtasza praca jest
e
w
,....
dowiadczenie pokazao,
wysokie pace dla samej klasy kapitalistycznej
ogromna
wikszo
prawdzie, trzymajc si. póki
komo
30):
str.
jeszcze nigdzie nie osignitego, krótki
czasem nieproporcyonalnie zwikszaj
z
naley,
dotd
obronie
swojego
w
s
fabrykantów ze
lep
zaciekoci
a
w
Doda
po-
e
jednak
si tej pac — rzerzeczywistoci z obopóln
godzin pracy
klasowego,
zyskowne,
pracy robotnika,
rzeczywistoci najdrosz".
moe. dugich
interesu
wydajno
i
opiera
niskich
— Zysk fabrykanta od puda towaru bla kapitau
96
— si zmniejszy; zysk od
mocnoby
nakadowego moeby si take
zwikszonym nakadom
i
nieco zmniejszy, ale dziki
odpowiednio zwikszonym obrotom bezwzgldny
dochód fabrykanta pozostaby mniej wicej mieli towar lepszy a taszy, robotnicy
za
ten sam,
mieliby
na lepszych warunkach. Zato zawód fabrykanta
wicej zabiegliwoci, sprytu ska, która
ru-
ku zmartwieniu
wyksztacenia,
i
E.
01ten'a*)
ju
w
ni tak
a
zato
spoywcy
wicej zatrudnienia
Królestwie dzisiaj;
wymagaby
buruazya
szpetnie
pol-
„obrzka",
szkod. Na drog zwikszania wydajnoci pracy przez tworzenie lepszych warunków bytu dla robotnika wkraczaj fabrykanci zazwyczaj wtedy dopiero, kiedy im zagrodzono wygodniejsz drog tuczenia si lichwiarskiemi cenami. *^ „Od nauki do utopii", „Myl socyalistyczna", nr. 3. Cay ten artyku jest od pocztkn do koca dziecinn fanfaronad. Autor, widocznie niepenoletni, cakiem na seryo twierdzi, „mieszczastwo posiado ju wszystkie zdobycze, potrzebne do jego rozwoju" naprzykad w Królestwie Polskiem. gdzie niewtpliwie stan wojenny jest tak zdobycz, albo w Rosyi, gdzie niezawodnie pogromy s tak zdobycz dla ydowskiego mieszczastwa. Tene autor, aby si wykrci od niedogodnych konsekwencyi, pyncych z faktu, e niepodlego jest niezbdn przesank demokracyi, bez enady przesuwa demokracy polityczn do programu maksymalnego. Cakiem na seryo te twierdzi. e ..stosunki prawne i polityczne s jedynie emanacy — wierzchni budow — opart na podwalinach gospodarczo-spoecznego przyrodzenia", z czegoby naprzykad wynikao, Niemcy i Szwajcarya maj ten sam ustrój polityczny, bo stopie uprzemysowienia jest w obu krajach mniej wicej ten sam. Z min zupenie powan wmawia nam, e ..z rozwojem kapitalizmu feudalizm znika z widowni" naprzykad w Anglii, gdzie teraz dopiero rozpocza si walka o ukrócenie przywilejów Izby lordów, albo w Prusach, gdzie do dzi dnia Izba panów skada si z samych ..urodzonych prawodawców". Aby si wyzwoli z pod jarzma zasad demokratycznych, modociany nasz ..teoretyk"' owiadcza z patosem, „socyalizm nie zna dogmatów", czem w danym wypadku tylko dowodzi, e jeszcze nie zdoa zrozumie rónicy midzy dogmatem, to znaczy bezkrytycznem przekonaniem o istnieniu pewnego faktu, a zasad, to znaczv staym kierunkiem woli. Poucza nas, pastwo jest „dwigni wadzy mieszczastwa, doskonale przystosowan do jego potrzeb i wymaga rozwojowych", wobec czego trudno zrozumie. 1) jakim sposobem pastwo mogo istnie wieki cae przed kapitalizmem przemysowym i buruazya nowoczesn, 2) dlaczego w Rosyi, Prusach, Austryi do dzi dnia przetrway polityczne i spoeczne przywileje arysto" kracy. które przecie mieszczastwu potrzebne s jak dziura w mocie, a 3) dlaczego pastwo rosyjskie uie potrafi utrzyma porzdku i bezpieczestwa, kiedy przecie mieszczastwu wanie bezpieczestwa i porzdku potrzeba jak chleba codziennego? Ale to wszystko jeszcze fraszka; genialny chopczyk robi odkrycie, e wspóczesne pastwa kapitalistyczne prowadz „zbiorow gospodark'", przypisuje im „zorganizowan wytwórczo!" I pocó tedy ci gupcy socy alici ryzykuj wizienie i szubienice, kiedy cel ich walk ju dawno speniony ? Pocó ten stary doktryner Marks narzeka na bezad i chaos gospodarki
e
e
—
e
e
—
—
—
97
musiaaby si sta wysmuk, zwinn i mod, niemal tak mod, jak buruazya francuska czy angielska. Przemysowcy polscy mocnoby schu-
si odwrotnie.
dzieje
si rozrós przemys
zato szerokoby
ale
dli,
Niestety, nie
podczas gdy dzisiaj
polski,
doczekamy si tak zbawiennego
roz-
póki Królestwo pozostanie przykutem do Rosyi; bo buruazya
\A'oju.
syjska tak
prdko si
ro-
zdobdzie na wyrzekniecie si prymitywnej
nie
„obrzkoci"'. Ale na tem nie koniec. Trzeba
take odróni rozumny
protekcyo-
nizm od protekcyonizmu niedorzecznego; albowiem nawet tam, gdzie
byby na
ro-
zumny moe si okaza wprost zgubnym. Otó rozumny protekcyonizm. uatwiaprotekcyonizm
jc przemysowi krajowemu si jak najbardziej obniy do rynku krajowego
su
w skad
wpu-
towary
zagraniczne,
które
kosztów produkcyi
i
produkcyi:
surowce,
pófabrykaty.
wchodz take
A
dalej,
koszta
droenie towarów, chronionych cem, sztów utrzymania, a
wic
s
koszta produkcyi
wic rozumny
robo-
ludu
pracujcego,
kapitalistycznej, kiedy ta gospodarka jest
E. Olten jest poprostu
innych
po-
ko-
przedewszystkiem cen ywnoci. Nadto, ponie-
tem nisze, im
wysza
protekcyonizm prowadzi do dbaoci
teryalny dobrobyt
a
o
wic
bardziej
„zbiorow"
jest
i
wydajno do
dbaoci do
e
ju
pracy,
kraju o
ma-
gorliwego
„zorganizowan"
buruazyjnym apologet kapitalizmu, który
Ale co najwspanialsze,
w
istnienie
jeszcze
roztargnienie wrzuci swój skrypt do skrzynki redakcyjnej ?
z tem,
utrzymania
obnieniem wszelkich
dostatecznej iloci doborowych si roboczych, a
sma
paliwo,
liczc si
rozumny protekcyonizm stara si odszkodowa robotników za
tnika,
wa
natomiast
te
rodki
jako
maszyny, a do pewnego stopnia
wic dostp
Utrudniajc
koszta produkcyi.
gotowym wyrobom zagranicznym,
przemysowi krajowemu
protekcyonizm
•
zbyt na rynku krajowym, jednoczenie stara
szcza, a nawet wabi do kraju wszystkie
e
niedorzeczny
miejscu,
y
A moe
tylko przez
socyalistycznego pi-
na nastpnej stronicy cudowne dziecko
za-
swojem odkryciu, napomykajc najspokojniej o „anarchicznej gospodarce kapitalistycznej". Zato trzy wiersze niej znów pisze o wspóczesnej, kapitalistycznej wytwórczoci spoecznej jako o „organizmie wytwórczym". A wic anarchiczny organizm! Doprawdy, nigdy jeszcze ani na ldzie ani na morzu nie spotkaem dziwotworu takiego; a wielkie to szczcie, bo gdybym go spotka, to mimo caej biegoci w biologii nie umiabym go klasyfikowa. To chyba tylko sam E. Olten jest takim nieszczsnym „anarchicznym organizmem", u którego gowa nie wie. co rka pisze. Moe to wanie tómapomina
o
—
czy
tre
artykuu...
Mniejsza jednak o
szem zarazem
t
kwesty embryologiczn. Waniejszem, byo sumienie redaktorów
jest zagadnienie: Gdzie
cyalistycznej", kiedy podali do
druku
te brednie":'
a trudniej-
,.Myli So-
98 krzewienia owiaty
wród
si. jak na swój czas
Do
ludu.
zblia
takiego typu protekcyonizmu
historyczne wafunki
i
bytu
swojego,
protekcyo-
nizm Ksistwa Warszawskiego oraz protekcyonizm rzdu polskiego przed 1881
Natomiast niezmiernie dalekim od tego
r.
wspóczesny
typu jest
protekcyonizm caratu. Carski ten „protekcyonizm"
pobiera przecitnie: od gotowych wy-
robów co wysokoci 27 procent ceny, od surowców cent,
od artykuów
ywnoci
obszarników
rzdzie rosyjskich
w
""ludnoci przemysowej,
i
pófabrykatów 28 pro-
wic w pierwszym zboa przeciwko polskiej
75 procent*). Proteguje handlarzy
i
drugim rzdzie rolnictwo
wraz
z
górnictwem
przeciwko przemysowi fabrycznemu, tudzie wytwarzanie pófabrykatów przeciw
fabrykacyi
przemys
wyrobów,
gotowych
w
a
rzdzie
trzecim
dopiero
przemys zaboru rosyjskiego przeciw przemysowi zagranicznemu. Do wybitnych dobrodziejstw tego prote-
rosyjski oraz
zakordonowemu
i
kcyonizmu naley podroenie najniezbdniejszych surowców: wgla, elaza,
baweny. Stopniowe wprowadzanie tych niedorzecznych ce
w
swoim
góowo
w
czasie
cikie
w
przemyle polskim,
Hut Bankow.
zakady metalurgiczne, jak
w
zmniejszenia wytwórczoci
Polsce.
e
„wprost
tamuj
Dalszem
nie
surowców niektórych
ale
take
rozwój przemysowy"
gazi
i
Gampera
jest
agrarno-protekcyj-
nietylko
ludzkiej
itd.
Rosyi,
dobrodziejstwem
com
przemysu, jak drzewo,
wydajnoci
„przez zmniejszanie
Fitznera
zakadów na poudniu
podroenie ywnoci. Kautsky susznie zarzuca nym,
szcze-
to
nakonio nawet najwiksz fabryk maszyn przeniesienia si do gubernii Ekaterynosawskiej. a inne
do urzdzania oddziaów swoich albo nowych a
wywoywao jak
opisuje Janowicz**);
Królestwie do
polskie
zaburzenia
przez
podroe-
chmiel
siy
i
roboczej,
t.
d.,
tego
gaziach przemysu". Cakiem susznie te pisze: „Jeli przemys niemiecki, mimo niskoci ósmym lat dziesitku tak szybko zdoce protekcyjnych, w siódmym si dwign na poziom równorzdnoci z tak potnym przemysem angielskim, to zawdzicza to przedewszystkiem wyszemu wynajwaniejszego rodka produkcyi we wszystkich
i
a
ksztaceniu swoich robotników daje,
e
korzeni tego rozkwitu
Koszutski,
*)
**)
tradycji,
Janowicz.
e
—
przemysu niemieckiego"
tame, tame,
str. str.
Róa
to
ich pokarmu"',
a do-
Niemczech „pracuje nad podkopaniem ***).
Oczywista nie chodzi
111—112. 51—52. Niezawodnie Luksemburanka. wierna
—
„apa
zodzieja!"
wkrótce ogosi Ja-
Luksemburg, oskarajca Ludwika .Janowicza
bdzie boskie widowisko! Kautsky, tame, str. 67.
jakie
***)
wikszej tanioci
w
zodziej najgoniej krzyczy:
nowicza za faszerza. stwo
i
panowanie agraryuszów
o
kam-
;
tu o
adne
osobliwe cechy narodowe
robotnik g:orzej pracuje, kiedy jest
godem.
A
zatem
75*^/o
-
99
niemieckich
wnoci
ca na artykuy spoywcze
w gbi
w
—
moe by
to
I
polski
wycieczony
i
wprost zamach
wzgldnie nieszko-
Rosyi, bo tam potrzeba sprowadzania
w najwyszym mieszkajcych w pobliu
z zagranicy naogó nie jest palca; ale jest
pniu szkodliwym dla robotników polskich, nicy,
ndz
przygnbiony
na zdrowy rozwój przemysu. Zamach ten dliwy dla robotników
robotników.
ysto-
gra-
Sosnowcu czy Ostrowcu, Kaliszu, czy Czstochowie, a stanowczo
take szkodliwym
odzi.
dla
w niewaciwem miejscu w przeciwiestwie do protekcyonizmu we waciwem miejscu; szkodliwym jest nietylko niedorzeczny protekcyonizm carski w przeciwiestwie do rozumnego protekcyonizmu dawnych rzdów polskich w czasie Ale szkodliwym jest nietylko protekcyonizm
midzy
zwyciskiem
1881
Szkodliwym
r.
powstaniem po
jest
1^06
trzecie
a
r.
obcy
przegranem
powstaniem
protekcyonizm.
narzucony
rzd najezdniczy, w przeciwiestwie do protekcyonizmu swojskiego. Sdz bowiem, i przyzna naley, e jak to cakiem susznie niegdy sformuowa gotajski kongres socyalistów niemieckich w 1876 r.*), ..kwestya, czy maj by ca ochronne, czy nie, jest tylko praktyczn kwesty, któr rozstrzyga naley w kadym wypadku z osobna" a w szczególnoci przyzna naley, e" przemys Królestwa Polskiego jeszcze na tyle nie urós w siy, eby módz bez kryzysu przetrwa zniesienie wszystkich ce za jednym zamachem. Nawet rewolucyjny rzd ludowy, gdyby nasta w kraju, zniósby wprawdzie ca na ywno i surowce or^z wikszo ce na fabrykaty, ale ca tia niektóre fabrykaty na razieby tylko obniy, z zamiarem dalszego stopniowego obniania ich w przyszoci, a zniesienia ich wtedy, kiedy si stan cakiem zbyteczne. Ale tylko w takim razie mógby taki system okaza si prawdziwie zbawiennym, gdyby o tem, od jakich wyrobów pobiera ca i w jakiej wysokoci, jakie za towary wpuszcza do kraju bez ca (a bodaj przez
nawet przewozi teres kraju, nie
kolej
za
za
znion
cen),
wasny
rozstrzyga
in-
samowola najezdnicza, albo interes obcego przemy-
su, wyzyskujcego Polsk jako koloni. sienia przegrody celnej, Polska
w
A
dzisiafj,
gruncie rzeczy
niestety,
wci
mimo
znie-
jeszcze jest ko-
loni Rosyi. Przemysowi Królestwa Polskiego utrudniono korzystanie z bogatych
kopal wgla, lecych tu poza kordonem
zaborach Polski, aby Królestwo brakujcy siao,
opacajc
*)
blisko
w
dw^óch innych
mu wgiel sprowadza mu-
dwiecie mil drogiego przewozu ldowego, z rosyj-
Kautsky, tame,
str.
27.
7*
100 skich
kopal nad Donem. Utrudniono dostp
lskiej,
czeskiej, styryjskiej
z Krz3'wego Rogu.
Cami
do Królestwa rudzie elaznej
— na korzy
wgierskiej
i
rosyjskiej rudy
przemyso-
utrudniono
prohibicyjnemi
niemal
wcom ódzkim sprowadzanie baweny amerykaskiej, brazylijskiej, skiej —^ na korzy baweny turkiestaskiej, przywoonej ldem z
goci
czterechset
mil,
gdy morski przewóz
a zatem
znacznym
bardzo
z
egipodle-
podczas
kosztem,
porównania taszy. Ten obcy, najezdniczy
jest bez
wyrzdzi i wyrzdza przemysowi polskiemu nadzwyczaj cikie szkody. Z dwojga zego lepiejby byo nawet wysokie ca opaca za wywóz swoich towarów do Rosyi, ale zato we wasnym kraju mie woln rk do protegowania tego, co my sami protegowa chcemy, do wpuszczania bez ce tych surowców, które nam s potrzebne, a nadto protekcyonizm
rk do samodzielnego
mie woln
poszukiwania rynków zbytu zagranic
torownnia sobie drogi do nich traktatami handlowymi.
i
Nie zapominajmy wreszcie
niós najwybitniejszy dotd
e
Krauz:
sab
susnie
przed laty
w
Polsce,
pograjc
szerokie
pod-
masy ludno-
utrudniajc wszelkie wysiki celem wybrnicia z
i
hamuje rozwój malnie
ju
Polsce teoretyk socyalizmu Kazimierz Kelles-
carska gospodarka
w ndzy
ci
w
co
o tern,
rynku wewntrznego w
Królestwie.
A
ndzy,
tej
tylko anor-
e
pojemnoci rynku wewntrznego wytómaczy mona,
ju
na tak skromnym szczeblu uprzemysowienia kwesty a poszukiwania zewntrznych rynków, wschodnich, zachodnich, czy te poudniowych *),
staa si dla Królestwa palc.
Warto
stwa wynosi zaledwie 50 rubli rocznie na i
gow mieszkaca. W XX wieku to, e
przy rozpowszechnionej od dawna gospodarce pieninej znaczy
gdyby tylko ubóstwo szerokich mas
w
produkcyi przemysowej Króle-
ludnoci
jowy doszcztnie pochania
t
produkcy
wolucya, dokonana przez lud pracujcy
**).
przekraczao
w rce
wocian, a
organizacyi, *)
P.
w
To te
miejski
sprawie tego ludu; demokratyczna rewolucy,
i
nie
kapitalistycznym ustroju uchodzcych za normalne,
ubezpieczenia
granic,
rynek
kra-
demokratyczna
wiejski
pen
swobod
ziemi koalicyi
rzdowe, omiogodzinny
Stanisaw Koszutski (Rozwój ekonomiczny Król.
re-
we wasnej
oddajca na wsi
miecie dajca robotnikom
przyzwoite
i
toby
Pol. str.
dzie
138)
do
wschodnich rynków zalicza take Turcy i kraje bakaskie. .Jestto nieciso dla Polski nie wschogeograficzna; kraje bakaskie wraz z Turcy europejsk
s
dnim, ale
poudniowym rynkiem,
a dla Rosji
s
nawet rynkiem poudniowo-
zachodnim. **)
Do
go wzmocni
tego samego wyniku dochodzi F. Zaorski: „Gdyby Królestwo mo-
swój rynek wewntrzny, wyroby polskie znalazyby zbyt na miejscu caa grona kwestya „rynków wschodnich", a z ni i teorya „organicznego wcielenia" rozwiaaby si naksztat dymu" („Myl Socyalistyczna" nr. 3, str. 20).
i
— roboczy
i
ustaw utrwalone pace
dwoi si kupn
wikszo
mi
jednak, gotów
w
w
moemy si
cz
by
du
bardzo
olbrzymi
stanowi
naszym
jest
odpowiedzie jaki
uparty
przystosowa do wywoenia swoich rynkiem
zatem
nie
wicej,
ni
a
zbytu,
Królestwo
i.
wywozi
Polskie a zatem
Królestwo
Tak wszake? sprowadmy ten poszczególny wypadek
to
do przejawia-
nim ogólnej reguy. Brzmi ona zatem: Jeli kraj
ilo
wincy kraju B. Sprawdmy yje naukowo!
produktów do kraju B,
t regu
to kraj
A
ogóem
rubli*); jestto cyfra,
powinien
wywo
rocznie
A wywozi by pro-
wawo,
niech
Zjednoczone
Ame-
na innych wypadkach. Dalej
Oto zaraz pierwszy przykad z brzegu: Stany ryki pónocnej
powinno
Rosyi.
Jeli tak,
w
miejscu
ju si
swoich produktów do Rosyi;
prowincy
jcej si
który
po-
od niej oderwa.
Postawmy kropk nad trzeci
atwoci mogaby
kraju.
tem
luksemburczyk, przemys nasz
produktów do Rosyi; Rosya
z
przecie
samem otworzy przemysowi krajowemu
a tem
zbyt dla caej jego produkcyi
A
minimalne,
pracujcego,
ludu
spoywców,
—
101
towarów za przeszo trzy miliardy
wobec której blednie nietylko cay wywóz,
wet caa produkcya Królestwa,
rolnicza
i
przemysowa,
razem
ale na-
wzita.
masy towarów przeszo 51%, a zatem towary wartoci przeszo pótora miliardów rubli id do Anglii i posiadoci angielskich f*), olbrzymiej
Z: tej
podczas gdy
wywóz Królestwa
Polskiego do Rosyi wynosi, wszystko ra-
zem wziwszy, najwyej jedn trzeci miliarda. Std wic nieunikniona konkluzya: Ameryka powinna by prowincy angielsk, a jeli ni nie jest,
buruazya amer3^kaska
to
wasnym swoim
interesie
licznie. Szkoda tylko,
si od
i
proletaryat
amerykaski powinny si we
klasowym czemprdzej
e
wywalczajc
ci
—
podli
o to
postara. Nieprawda?
Amerykanie
sto lat
temu oder-
— niepodlego
narodow drog cakiem podego nacyonalistycznego powstania (przyczem im nawet pomaga ów najbezecniejszy ze wszystkich nacyonalistów polskich, Tadeusz Kociuszko) i do dzi dnia ani nie myl naprawi t zbrodni. wali
*) str.
46
i
Anglii,
o zgrozo!
Hubner- Juraschek, „Geographiscljj^tatistische Tabellen", Ausgabe 1906. 90. Porównaj: George G. Chisiolm.\„Handbook of Commercial Geogra-
New York and Bombay
1906), str. 577—579 oraz 595. Do Wielkiej Brytanii wraz z Irlandy 40-7%, do Kanady itd. 7'4»/„ do Australii. Nowej Zelandyi itd. 2%, do posiadoci angielskich w Ameryce rodkowej i poudniowej l7o- Razem wic 5117„ (cyfry z 1899 r.).
phy. sixth edition" (London. **)
Chisholm,
tame
str.
595, podaje:
W
toku sprawdzania owej regu}*
zaraz na pocztku
wyjtku
tego
—
102
-
jest
maleki
na
e
okoliczno,
iiatraftlimy
wyjteczek.
w Ameryce
wskutek czego
Takbym kowym"
sobie przynajmniej
przyczyn dotd jeszcze narodem przemysu kapitalistycznego,
zorganizowany
i
ten
przj^padkiem
s
Amerykanie
drobnomieszczaiiskim, pozbawionym wielkiego
wic
Przypuszczalnie
nie
proletaryat
istnieje.
wyjtek tómaezy. gdybym by
,.
nau-
esdekiem.
Ale, niestety, jest tych
wyjtków wicej.
ilo towarów, przedstaBardzo powana to kwota; wszak
Oto Anglia wywozi do Niemiec corocznie
wiajc warto 228 przeszo trzykro
to
milionów rubli*).
wicej,
ni cay
A
zatem niepodlego Anglii jest czestwem grónem i zowrogiem;
Wilhelm II lada chwila
zamkn
widzonej Anglii. Gdyby
za
jej
wic
winien si
Dziwne
e
bya
moe móg
domaga
proletaryat angielski po-
wcielenia
do
Anglii
Nie-
zamiast tego wódz marksistów angielskich naod-
niepodlegoci Anglii przeciwko
wic
niebezpie-
niepodlegoci
jego prowincy. toby nie
Uwiadomiony
wrót domaga si wzmacniania angielskiej
Oto
tej
**).
porty niemieckie dla towarów zniena-
jak najenergiczniej
tylko,
przemysu angielskiego
bo na skutek
Anglia
tak niegrzecznie traktowa.
miec.
dla
przemys baweniany
ódzki
floty M'ojennej,
grocemu
celem
obrony
najazdowi niemieckiemu!
wiadomo przecie oddawna,
drugi wyjtek. No, ale
e
angielskiemu proletaryatowi brak ducha rewolucyjnego. Ale oto
Rosyi wynosi
wicej, i
ni
i
wyjtek.
trzeci
230'/-.
Warto
miliona rubli***), a
roczna produkcya ódzkiego
dla Niemiec wschodnie rynki
narodowa Niemiec
jest
wic
wywozu Niemiec do wic znowu przeszo trzy razy
rocznego
przem^-su
maj powane
dla
proletaryatu
Niech si tylko Rosya pogniewa na Niemcy, a
Gdyby za Niemcy stay si i
czci
bawenianego.
znaczenie.
niemieckiego
le bdzie
Wic
Niepodlego z
szkodliw.
przemysem.
tem samem byo zaegnane. Rosyi mógby si jeszcze wiepowinien si wic owiadczy
pastwa
rosyjskiego, -a
rosyjskiego obszaru celnego, toby niebezpieczestwo to
a nawet
wywóz
niemieckich towarów do
lekro powikszy. Proletaryat niemiecki za
wcieleniem
Niemiec
do
Rosyi,
a
drobnomieszczaskich
pragncych mu narzuci utopi obrony ojczyzny
ideologów,
niemieckiej, pogardliwie
*) Chisholm, tame str. 582 (cyfra przecitna za okres 1896— 19()0_; Chisholm podaje naturalnie w funtach szterlingach). **) Roczna produkcya ódzkiego przemysu bawenianego wynosi 69,70.5.000 rubli (Stan. Koszutski, „Nasz przemys wielki na pocztku XX stulecia", str. 7;
j
cyfra za rok 1901/1902). ***)
Chisholm.
tame
str.
590 (cyfra za rok 1899).
!
103
kopn. Tymczasem, publicznie
czyli
wci
i
niemieccy niejednokrotnie owiad-
o dziwo! socyalici
tej
a
zdania
Tego samego
do ostatniego tchu.
e
nowo owiadczaj,
na
ataku na ojczyzn niemieck broniliby
w
zbrojnego
razie
w
ojczyzny z karabinem
nawet
jest
r«^ku
skazany
pótora roku twierdzy antymilitarysta Karol Liebknecht. Jaki
na
wstr-
to
tny socyalpatryotyzm
prawda
C"o
wanie
wdzie
wyjtek
ten
i
nie trudno
ostatniemi czasy rdza rewizyonizmu tak
wolucyjno,
wytómaczy. Dawniej wpra
socyalici niemieccy byli przykadnymi
e
nawet
Róa
Ale
marksistami.
przeara wszelk
u nich
Luksemburg zwtpia
zaniechaa dalszej ich edukacyi, pozostawiajc ich
o nich
re-
ostatecznie
i
wasnemu
losowi.
Ale oto czwarty wyjtek. Wiadomo, jakiej doniosoci nabra ostatniemi laty dla Rosyi rynek chiski.
Wedug
;
cz
e
si
e
razy adniejsze od Turcyi
i
Niechno
na
Cu-Hsi
cesarzowa
poowa wywozu wyrobów
Taki stan rzeczy nie nie
moe A
trwa.
z-
rozwojem
si
zacznie
przed
na
z tego,
ekonomicznym.
dsa
nosem
na
Rosyan,
rynki chLiiskie,
bdzie miaa si gdzie podzia.
Przyszo
proletaryatu
pozosta na asce kaprysów jednej kobiety.
rosyjskiego
Trzeba
starej
tej
uniemoliwi traktowanie Rosyan jako cudzoziem-
pani raz na zawsze ców.
dobre
rosyjskiemu
rosyjskich nie
moe
Wynika
Persyi razei wzitych.
niepodlego Rosyi staa si niezgodn
odrazu zamknie przemysowi i
„przeszo
Koszutskiego*)
wywozu wyrobów ros}- jskich idzie do Chin, Persyi i Turcyi" oczywista, o lwia tego wywozu przypada na Chiny, które przecie s dzie-
50°,
to jest tylko
jedna rada: trzeba czemprdzej
Rosy
wcieli
do Chin.
Sprawa
jest
cakiem
Wobec ekonomicznego
jasna.
kapitalizmu rosyjsko-chiskiego klasowo ski
ma
tylko
jedn drog
uwiadomiony
przed sob: dostosowa
do ekonomicznych podwalin,
a zatem
faktu wspólnego
proletaryat rosyj-
nadbudow polityczn
skasowa niepodlego
Rosyi, do
ju tylko Don Kiszoci ideologii drobnomieszczaskiej jakkolwiek wag przywizywa mog^ przeksztaci Rosy na Prowincy PónocnóZachodni Pastwa Niebieskiego — bro Boe bez autonomii zbyt szektórej
i
*
*
rokie],
bo te
autonomi w^yzyskaaby buruazya rosyjska na szkod
letaryatu msyjskiego.
A
bolszewicy do dzi dnia nie wyrzekli
si nacyonalistycznego
niepodlegoci Rosyi
ju
I
pro-
tymczasem, co za haba! ani mieszewicy, ani
Widocznie
szczsny Bernstein spaskudzi
i
ca
ich
postulatu
zarazi rewizyonizm. Ten nie-
socyaldemokracy od Londynu
Czelabisk.
Rozwój ekonomiczny Królestwa Polskiego,
str.
112.
a
po
104
Do
artów w smutnej
sprawie.
Luksemburanka, kujc swoj osawion
cza granice.
kade
Oczywista,
kn
swoje granice dla obcych
o
si czuj poszkodowane,
ile
„teorye"', poprostu
e
lub przeoczy ciciaa fakt elementarny,
czya
piknem
za nadobne.
krajowy
wycznie
pastwo ma prawo zam-
niepodlege
towarów,
mog mu
Mona wic cami
wtenczas
ale
si kadej to,
pastwa,
obce
odwdziczy
chwili
zagarn
prohibicyjnemi
czynic
dla siebi, ale
przeo-
handel przekra-
ryzykuje si
rynek
wykluczenie
te protekcyonzm ma swoje wywozu niepodlegych pastw, mogcych
swoich towarów z obcych rynków. Dlatego granice, o ile
si go
si broni; kto sam
stosuje do
nie jest
przygotowanym
bd
wozu jakichkolwiek produktów, czych, na
musi
si
wyrzeknicia
do
bd
przemysowych,
to
tym niepodlegli ssiedzi zawsze, jeli im na
potrafi mniej 'lub wicej dogodne warunki
zaley, wy-
tern
dostpu
wyrolni-
to
swojego
dla
wywozu. To. te, jak dotd, niema na wiecie pastwa cho
troch
wilizowanego, któreby dla przywozu obcych towarów cakiem
byo zam-
cy-
knite. Niemcy, mimo chwilowego rozpanoszenia si protekcyonizmu. co-
wpuszczaj do
rocznie
przeszo trzech miliardów przeszo dwa
miliardy
a nawet Eosya, mimo,
Franc3^a za
rubli,
Austrya
rubli,
e
to
e
o wiele
Rosyi.
podlegych Niemiec;
rubli
s
jest
do
miliona
230V2
tam
do szalestwa,
nadto
wicej towarów zagra-
rubli,
i
niepodlega Polska nadal
milionów
dlowy
wymógszy
rubli,
grob
rolnictwa
i
A
mieszkaców,
kad
niech *)
poprzednio na Rosyi przyzwoity traktat han-
niechaj nikt
dla^
lucyi. jest
produktów
e
myli,
nie
wiksz
wic
str.
97—98
Jako od
W
1904 roku
rosyjskiego z zagranicy przywiezionych,
przy-
1888 do
(cyfry za rok 1904).
Cyfra ta odnosi si do roku 1905, roku wojny
anormalnie niska.
nie
May zamonoci
i
moe tak „wojn celn" wspaniale wygra. suy wojna celna francusko-szwajcarska str. 40.
groba
od Polski.
nam
Tame
rosyjskiego
taka
dorównuje przeciwnikowi kulturalnoci
Hubner-Juraschek, rocznik 1906,
**)
niepodlega
które i
przestraszyaby Rosyi, bo Rosya jest wielokro kraj, jeli tylko
nie-
z
Anglii mowic od Niemiec wywozi do Rosyi wyroby za setki
zamknicia polskich rynków
górnictwa.
poród
sprowadzone
milionów,
12b)
e
Wiemy ju,
Anglia do Rosyi przywozi. Nie gorzej
gaby
miliarda*),
Yó
a
wartoci
nicznych, anieli Królestwo wywozi
582 milionów
za
582 milionów mimo niesychanie wygórowanych ce towary
zawsze jeszcze przedostaje si do Rosyi
tych
Ameryka za
miliarda.
l'-^/,
doprowadzia protekcj^onizm
znaczy,
cznej wartoci
o
Wgrami
z
zawsze jeszcze sprow^adza z zagranicy rubli rocznie **),
towary
zagraniczne
siebie
warto
towarów,
wynosia 655 milionów
do
rubli.
i
rewo-
pastwa
— 1895
W
1888 r. sprowokowana przez butny protekcjonizm Francyi. midzy Francy a Szwajcary; nowy
roku,
upyn
termin traktatu handlowego
nie zosta zawarty, bo
Francya pozostawia Szwajcarom tylko wybór mi-
ni uoon, mocno
dzy samowolnie przez a
—
105
ju niemoliw
cakiem
protekcyjn „taryf minimaln"
Poniewa Szwajcarzy
„taryf- maksymaln".
na podstawie rzekomo „minimalnej*' taryfy umowy zawrze nie
wic Francya zastosowaa niemal prohibicyjnych. Ale
oboya
cami
towary
te
.,
taryf maksymaln''
Posuchajmy,
„Wywóz
walki Goliata z Dawidem.
w
odrazu
francuskie.
by
jaki
francuski
1891 roku 250 milionów franków,
chcieli,
cach Szwajcary podobnie wysokiemi
do ich towarów
173
r.
przebieg
w
mil.,
tej
wynosi
Szwajcaryi
do
w 1892
o
1898
r.
W
kocu Francya zmunawet tylko 977-2 milionów. szon bya zawrze ze Szwajcary traktat handlowy o niszych cach. 105,
w 1894
r.
nili przewidziane byo w tar\'iie minimalnej; wywóz francuski do Szwajcar\i podczas wojny emi ranami, bo tymczasem przemys niemiecki francuskiego na szwajcarskich rynkach"
cary wobec Francyi. mimo.
e
ludno
*).
ale
i
pozostay
zaj
angielski
Jeli tego
odniós
które
rany,
celnej,
trwamiejsce
dokonaa Szwaj-
Szwajcaryi wynosi zaledwie
je-
dn z
dwudziest szóst ludnoci pastwa francuskiego z koloniami, to niepodlega Polska wobec Rosyi. pewnoci dokonaaby tego O ile jednak trudnem jest zabroni dostpu do swego rynku niei
podlegemu ssiadowi, a nie
by w
wypartym
zamian
wyrzdzi tak krzywd
rynku
jego
z
sptaatwem jest nej. Tak wanie Rosya traktowaa Polsk od 1831 do 1850 roku; takim wanie jednostronnym, krzywdzcym protekcyonizmem Anglia nieo tyle
kolonii
gdy sprowokowaa powstanie niepodlegociowe kaskich w 1775 r., taki system stosowaa do stemu trzymay si wobec kolonii swoich przez
pastwa zachodniej Europy przez rzd rosyjski po 1850
***).
Znane
tody.
s
w
tsky,
w
Irlandyi
***)
str.
i
amery-
takiego sy-
cae wszystkie
traktowaniu przemysu polskiego
cakiem brak ladów
tej
rzdu ustawy wyjtkowe, majce
„Anglia zakazywaa koloniom swoim wszelki
tame
kolonii **),
stulecia
Kautsky, Handelspolitik und Socialdemokratie,
**)
Nawet
nie
i
swoich Irlandyi
usiowania przemysowców niasta Moskwy
legych, aby wyprosi od *)
r.
A
bezbronnej
str.
i
samej meokolic przy-
ich
chroni
79.
znaczniejszy
przemys.
przemoc wytpia rkodzielnie wyrobów wenianych". Kau-
44.
„Przemys
kolonii
przemoc gnbiono
i
niszczono,
aby zmusza ko-
swych potrzeb przemysem kraju-matki. a raczej kraju-macochy. Przytem kupcom kraju-matki nadawano monopol handlu z koloni, podczas gdy obce kraje wykluczano od tego handlu". Kautsky. tame,
lonie do zaspakajania wszystkich
str.
14.
—
—
106
rzd
niezawsze
proby. Pozwol sobie przytoczy urywek
ze szcze-
od gronej dla nich konkurencyi polskiego przemysu; a
by guchym góowego
na
opisu
te
sawetnej
tej
Moskwy
„walki
odzi":
z
„...Jednak
kampania przeciw „zagranicznej" produkcyi Królestwa ze strony prze-
mysowców moskiewskich
W
nie ustaa.
1887
w Ni-
na wystawie
r.
szym Nowogrodzie podali oni petycy ministrowi skarbu, proszc
o pod-
zaprowadzenie ce róniczkowych, ca na bawenwyszych na bawen, przez komory Królestwa. Wtedy wystpili przemysowcy ódzcy wystosowali do ministra skarbu niesienie
i
idc
i
i
memorya.
w
si
w
którym
si wykaza,
starali
i
przemys ódzki znajduje
znacznie gorsz\-ch warunkach od, moskiewskiego
ca róniczkowe
mog
poderwa byt
pierwszego.
delegowa znów komis\^ do zbadania stanu
W
projektowane
1888
ni
rzd wy-
r.
Komisya
rzeczy.
do bardziej niekorzystnych dla Królestwa wniosków,
daa
e
i
ta
przysza
poprzednia
i
za-
caego szeregu rodków na obron przemj^su okrgu moskiewskiego
przed konkurency
przemysu ódzkiego, majcego
ków. Fabrykanci wnioski
te
Istotnie w 1889
runku.
r.
wiele lepszych warun-
now petycy w tym samym kieco na bawen, przywoon przez
poparli
granic zachodni, zostao podniesione o 15 kop. w zocie na pudzie, a» równoczenie podniesiono taryf na przewóz wyrobów tkackich przdzy z odzi do wsz3'stkich stacyi kolei roi
syjskich". Tak pisze
e
Stanisaw Koszutski*). Dodajmy,
p.
bawen
zniesione zostao
w 1894
zawarcia traktatu handlowego z Niemcami, ale za
to taryfa
owo co róniczkowe na na kolejach rosyjskich a lada chwila cznie
i
p.
moe by
w
to
lat
w
temu kwita
wskutek
róniczkowa caej
peni.
zaprowadzon na nowo: obawia si tego wido-
Koszutski, bo pisze,
dzi zagodniaa, z rónych stron,
kilka
jeszcze
wprawdzie r.
e
chocia walka midzy
„odgosy
jednak
jej
co
a kto wie, czy przesilenie
jaki
przemysowe
a
o-
rozlegaj
si
Moskw
czas
nie zbudzi jej
caej mocy". *)
„Rozwój ekonomiczny Królestwa Polskiego",
sem mówic, kiedy autor artykuu:
str.
156—157.
,,Die industrielle Politik
—
Nawia-
Russlands in dessen
II) omieli si stwierLuksemburg („Die in-
polnischen Provinzen" („Neue Zeit". rocznik 1893'94. tom
dzi
Istnienie tej
wanie
taryfy róniczkowej, to
Róa
Entwicklung Polens". str. 75) odpowiedziaa mu na znowu tylko wykwitem wyobrani autora". Ju
dustrielle
to:
jest
to
„I ta historya
jedno zdumie-
bezczelne faszerstwo, z tryumfujc pewnoci siebie rozwakowane na przeszo szedziesiciu wierszach, powinnoby wystarczy, aby raz na zawsze osoby tak dalece rozwia mieszn bajk o ,.naukowoci" Luksemburanki
wajco
—
e
na swojem miejscu, gdyby Jako poczciwa drobnomieszczanka sprzedawaa czernido do butów.
pozbawionej
zmysu prawdy,
byaby stokro
bardziej
107
A tym samym obawom
do nr.
w
stawiony
W -momencie,
swych interesów.
pastwa buruazyjne
o
gdy miejsce
wadzy
kliki biurokratycznej zajmie
pomyle
wcielenia"
W
—
zado
stao si
—
chwili
takiej
gdyby
dla
dne
rosyjskie,
omieszka
nie
„prawdziwie rosyjskiego" przemysu odpowiedni
czoowitoci.
myl
sama
rosyjskie,
punktu widzenia interesu rosyjskiego
z
zdobyczy ekonomicznych,
i
rk
ochrony
sposobów
si niepodobiestwem. Odmodzone mieszczastwo
stanie
poday
zmniejszenia
przedstawicielstwo
zarzdzeniach „bezmylnych"
Socyalistyczna",
kapitalizm rosyjski, po-
chwyci si bdzie musia specyalnych
roboczych,
u steru
e
na skutek
nieprzyjazne warunki
(„Myl
Zaorski
F.
„Jako przewidywa naley,
23):
str.
3,
skdind równie
daje wyraz drugi autor,
usposobiony,
centralistycznie
otoczeniu
o
relikwii
tej
pie-
„organicznego
pragnieniom
przemys „narodowy" rycho na
polski
wasnej skórze uczuby smutn rzeczywisto tego „niczem
nie
krpo-
wanego rozwoju". Gdyby nie kultura kilkudziesicioletniego serwilizmu, buruazya polska ju w zaraniu rewolucyi obecnej uzmysowiaby sobie
w
naleytej mierze przedsmak sytuacyi,
dzielnic, pozbawiona
w pastwie
gd}-
nych warunkach produkcyi, reprezentujc
najbardziej
o tak
odmien-
przemysow
jego
byaby ona monoci ustawodawczego wpywania
na losy swego przemysu".
Wszystko dzia
to
zreszt nie
jest
Ju
nowe.
siedm lat temu wypowie-
same myli nieodaowany Kazimierz Kelles-Krauz:
te
za
t^j^..Xajwaniejszem
jest to,
e
od wcielenia lub
bnienia Polski od Rosyi. Jeeli eksport polski nie
si
tych rynkach pogodzi
gbszy
mysu polskiego a rzd rosyjski, czy
moe
antagonizm
midzy
wyodr-
rzeczywicie na
rzeczywicie
z rosyjskim, jeeli
istnie bdzie wogóle jaki
przemysu polskiego
stosunek
do rynków wschodnich bynajmniej nie zaley
istnieje
mona by najzupeniej pewnym, e który ju zoy tego pierwsze dowody,
rosyjskiego, to to
carski,
czy konstytucyjny, zechce
i
potrafi
przechyli
rodkami protekcyjnymi
szal zwycistwa na stron przemysu rosyjskiego, a na niekorzy ski-ego.
lub
interesami prze-
cho nalecego
do tego samego pastwa.
trznie zjednoczonej Francyi
rzd
potrafi za
Nawet
pomoc
w
tak
pol-
wewn-
premio w, taryf, ulg
faworyzowa pewne prowingównie pewnym gaziom przemysu, lecz zarazem podtrzyjpujce pewn rzdzc party) na niekorzy innych..." Sowem, nawet najohydniejsze paszczenie si przed najazdem, lokalnych
itp.
sekretów polityki finansowej
cye (oddane
nawet najgortsze
mody
polskich mazochistów
K. Zalewskiego
jemu
podobnych
bro Boe
i
nie przesta
smaga
do
knuta
Polski, bo to
politycznych
w
rodzaju
wszechrosyjskiego,
wanie przewrotn
aby
rozkosz
— Radkom
sprawia Zalewskim.
jce godnoci
i
—
108
—
innym wyrodkom
wszystkie te urga-
dobrowolne
upokorzenia niczem si przyczyni przemysowi polskiemu rosyjskich rynków przyczyniaj si nawet do zabezpieczenia mu wolnego przeludzkiej
nie potrafi do zabezpieczenia
zbytu; nie
wozu do Chin
nie
i
Persyi. Dodajmy, o
ju
czem
e
wspomnielimy,
wa-
przj^kucie do skrajnie protekcyonistycznej Rosyi, która wprost pro-
wokuje wszystkie obce pastwa do zamykania swoich rynków dla rosyjtowarów,
skich
wysoce
swojego zbytu na
drog na
toruje sobie
utrudnia
rynkach
przemysowi polskiemu do
nierosyjskich,
wasn rk,
których
rozszerzenie
przemys
polski
jak naprzykad do Turcyi, Rumunii,
Bugaryi, Serbii*), a midzy innemi take
utrudnia
mu
miach polskich pod zaborem austryackim
pruskim.
Natomiast
lego nego
wewntrznego;
dostpu do rynków towarów poprzez
polskich
handlowego; 3)
tów handlowych
mono z
Rosy drog zawarcia na
krajami
mono
to jeszcze
rk
wasn
bakaskimi
wogóle
i
Królestwa
z
dla
(wgiel, elazo, bawena,
przekona.
pot-
od
ce przewozu
Mili
korzystnych
trakta-
zagranic, a
midzy
do
drogi
wpuszczania do kraju taniej
nie
mono
1)
zie-
niepod-
trwaego zabezpie-
wolnego
ywnoci
to,
e
obywatele
ci
Galicyi
rolnictwa,
jedwab,
Jestem jednak z góry przj-gotowanym na wszystko
na
zbyt
opartego na wzajemnoci traktatu
tników, tanich narzdzi, maszyn, naw^ozów
wców dla przemysu adnego ca.
mono
2)
oraz
rosyjskich,
innemi utorowania przemysowi pruskiego; 4)
zaboru
i
dla
robo-
tanich
suro-
wena
itd.)
bez
naszych esdeków
którym
bowiem,
Luksemburanka bezkarnie smalone duby ple ku nieszczciu swemu a zanadto dobrze wykuli na pami
historyi lada
o polskiej
moe,
daa
dzisiejszego zaboru rosyjskiego odrazuby
rozszerzenia rynku
czenia
i
zato
niemieck history, wzgldnie ortodoksalnie-„materyalistyczn" jej przeróbk. Wanie ta le pojta i koszlawie zastosowana historya niemiecka niezmiernie
*)
„W
im
utrudnia
oryentacy
w
polskiem
Persyi wyroby tkackie Królestwa
przywozu, przechodzcego przez
gówny punkt
rodowisku.
stanowi prawie
Wiedz
poow
caego
tranzytowy: Baku. Królestwu po-
niekd przypada nawet w udziale inicyatywa handlu z Persy. Jeszcze w 1887 r., zanim rzd zacz myle nad rodkami zwikszenia wywozu do Persyi. fabrykanci Królestwa próbowali otworzy wasn agentur i skad towarów w Teheranie. do dzisiaj stanowi jedyny okrg przemysowy w pastwie, wysyajcy swe wyroby tkackie do Konstantynopola i krajów Bakaskich. Jeszcze w 1887 r. Polska wesza w stosunki handlowe z Rumuni i Bugary. Niedawno pocza wysya swe towary baweniane wprost do Sofii". Koszutski,
ód
ód
„Rozwój ekonomiczny Królestwa Polskiego",
tame
str.
143.
str.
141.
Co do Serbii porównaj
— e
tedy.
w
na zaraniu dziejów
—
109
w
history wzrok ich nie siga) istniao
pastw
udzielnych
pastewek, lecych
i
jak nieskomasowane grunta chopskie, a
donem celnym
bijcych wasne
i
Niemczech trzydzieci
midzy sob w otoczonych kade
sob uni
polityczn,
centralizacya
stworzona
tedy zostaa
:
wic std
stwami, a potem znosi
i
Rzeczpospolita"
i
A poniewa
kapitalizm
wszdzie
kapitalizm
konkluzya:
granice
do centralizacyi politycznej; znosi naprzód
pocigna
a unia celna
szczcie
przepraszam, monarchia hohenzollernowska. dzie jest ten sam,
osobna kor-
z
na scen ka-
tak zakwito
„i
sze
szachow^nicy
wystpi
unia celna, stopniowo cae Niemcy obejmujca, za
wstecz
dalej
r.;
monety. Ale oto
bya
pitalizm, któremu potrzebna
1830
okoo
znaczy
(to
—
wsz-
prowadzi
midzy papastwa
celne
granice polityczne, wcielajc mniejsze
za na tworzenie nowych granic celnych, a temnowych pastw przez rozczonkowanie istniejcych
do wikszych. Naodwrót bardziej na tworzenie
kapitalizm zasadniczo nie pozwala.
Cay
ten
pogld
jest
podwójnie
Przedewszystkiem bajk
w
lub chociaby
cznem
bdnym.
pierwszym rzdzie unia
dno
e
jest twierdzenie,
wycznie
jakoby Niemcy zjednoczya
jest.
a
celna,
ju cakiem
zjednoczenia
do
fantasty-
powstaa
Niemiec
dopiero jako emanacya rozwoju nowoczesnego kapitalizmu przemysowego.
Dno
obudzia si z
ta
ywioow si w
a zatem
jazd napoleoski,
czasie,
w
byo, naogó biorc, zaledwie
wet
Z
e
rozpocztem nie
jeszcze
w 1833
byo;
unia
lat po
wielu
dzielnicach
za zaoon
celna
ostatecznej klsce
na-
zostaa
Napoleona.
byo do wszechmocy politycznej, zdoaa wstrzyma wspózaoycielek
strony unii celnej tak daleko
drugiej
w
nawet jeszcze
swoich, Bawaryi
t
w
na-
Niemiec
uprzemysowienie
pocztkach, a
w omnacie
a zatem
r.,
na
jako reakcya narodu
kiedy
i
wojn wygray,
1866
nie
r.
Wirtembergii, od wojny przeciwko Prusom;
chyba nie zasuga unii
to
Aby za
obie strony korzystay.
ostatecznie
celnej,
zama
z
której
opór
e
Prusy
przecie
pastw pou-
dniowo-niemieckich przeciwko politycznemu zjednoczeniu Niemiec, na to trzeba
byo
wojny
w
drugiej wojnj^
—
1870
r.
przywództwem
zwyciskiej pod pruskiem
pastw niemieckich przeciw Napoleonowi III Parya w styczniu 1871 roku oto prawdziwe
sprzymierzonych Zdobycie
—
narodziny zjednoczonych Niemiec. Ale najwiksze miasto portowe czech, miasto
zwizek ckiego,
Hamburg, mimo,
polityczny z Prusami,
mimo.
e
w^
1871
r.
sarstwa, jednak do unii celnej
wcieleniu
do
unii
celnej
a
e
ju w 1866
wstpujc
do
r.
Zwizku
si
wci
jeszcze nie
1888
r.,
w
w
Niem-
cilejszy
pónocno-niemie-
czci skadow
stao
do
w
weszo
naleao którym
nowego i
ce-
opierao si
to
roku Bis-
110 marek nareszcie wymusi
to
odrbno
Hamburga wic
grob
wcielenie
W
przemocy.
wypadku
celna przetrwaa polityczne zjednoczenie o 22
Natomiast Wielkie Ksistwo Jjuksemburskie ju od 1842 roku naley do niemieckiej unii celnej, a mimo to w 1867 r. pruska zaoga musiaa si wynie z. twierdzy luksemburskiej: Luksemburgia nie przystpia ani do Zwizku pónocno-niemieckiego, ani do cesarstwa niemieckiego, tylko pozostaa do dzi dnia niezalenem pastewkiem. A jestto kraik wysoce przemysowy, mimo szczupej liczby mieszkaców (niespena wier miliona) majcy odrbn party socyalno-demokratyczn i odrbn delegacy w Biurze Midzynarodowem i na midzynarodowych kongresach socyalistycznych. Jeli wic w wypadku Hamburga zjednoczenie polityczne nastpio wbrew odrbnoci celnej, to naodwrót w wypadku lat.
Luksemburgii istniejca od 65
czy odrbnoci
politycznej,
lat unia
ba,
zgoa
celna
zdoaa
zniwe-
nawet nie zdoaa przeszkodzi pogbie-
odrbnoci.
niu tej
Przypumy
Ale mniejsza o to wszystko. historycznej,
Nawet
celnej.
e w
nawet, wbrew prawdzie
w
bdu
spieszenia unii politycznej,
W
to
Niem-
si do przybo unia polityczna skdind potrzebn bya przyczyni
utrwali, a nadto
rozdartym czstkom narodu niemieckiego. i
mylowego, zna-
nazw faszywego uogólnienia.
moga si
czech unia celna
potg centralizm móg
unii
takim razie oparte na tym rzekomym fakcie konkluzye
logice pod
si sta
byo wynikiem
Niemiec
zjednoczenie
polityczne
naszych esdeków pozostaj typowym przykadem
nego
nie
W
Niemczech centralizm
twórcz potg, bo w Niemczech
tylko
móg
bezwzgldny
cae rozszalaego parpastewek byy wynikiem wzgldnej centralizacyi; przed najazdem napoleoskim byo ich nie trzydzieci sze, ale blisko tysic piset. To te brutalny centralizm tykularyzmu.
pruski
bjT^
w
naprawi, co zgrzeszyy
stulecia
Wszak w Niemczech ju owe
.36
swoim czasie dla narodu niemieckiego
bnie jak niemniej brutalny
centralizm
zbawieniem,
Wadysawa okietka by
podozba-
wieniem dla rozczonkowanej Polski piastowskiej. Ale taksamo jak nonsensem byoby twierdzi, zjednoczy Polsk,
sk dzi,
to
ju
e
poniewa ju tak dawno temu okietek
wielki czas
pój
o
krok dalej
do Rosyi, do Chin, czy do Turcyi. taksamo
e
ziemie polskie na wieczne czasy pozosta
mocarstw
zaborczych,
poniewa
Sachsen Meiningen Hildburghausen
weszy w skad pastwa
S
zreszt
wyjtkowy
i
ksistwa i
i
nonsensem
musz
wcieli Poljest
pod
twier-
jarzmem
Schwarzburg-Sondershausen,
Reuss-Schleiz-Lobenstein-Eberswalde
niemieckiego.
niemieccy autorowie, którzy doskonale zrozumieli ten
charakter centralizmu niemieckiego.
Do
nich
naley Kautsky.
111
zwolennicy
celnej",
europejskiej unii
przykad
ca
stanowczoci odrzuca pomys ..rodkowoktórej powouj si wanie na niemieckiej. „Powoywanie si na zaoon w 1833 r.
Przynajmniej autor ten z
unii celnej
niemieck unie celn", odpowiada im Kautsk}^, „zgoa scu: ta unia miaa cakiem inne zadania i wynika z
nie jest na miej-
cakiem innych
Bya
ona wytworem osobliwego rozkawakowania polit.ycznego Nieprzesanek, anieli dzisiejsze projekty unii celnych.
miec,
byy na
które podzielone
niezliczone szmaty ziemi pstrokato po-
rozrzucane, a które przecie wszystkie razem stanowiy
w
torynm gospodarcze, a
prowadzi
odosobnieniu nie potrafiy
modzielnego ycia politycznego, ani ekonomicznego"
Jeli wic, jak istotnie grody celnej
midzy Rosy
—
pstwach swoich bywa reakc\'jnym
wodu na
eby
to,
e
w
1831
roku
wówczas kapitalistycznej Belgii od Holandyi, i
1866
r.
wysoce
nie przeszkodzi
w
oderwaniu Panamy od Kolumbii dzielnic osobnych
pastw
e
e
si zagospodarowa,
i
rzdem
w
granice
Hiszpanii, a
AVenecyi,
w
w
ani oderwaniu
si^^
a
pustemu
z
oso-
Manduryi
e
je
wlewa swoj tre
w
jak
w
e
ukon-
Królestwie Pol-
wla
„kapitalizm
utrwali i
i
Norwegii czwarta
unieruchomi"
i
do zmienionych granic.
Niech tylko bdzie potga pastwowa, a kapitalizm rycho si przed
znaje
i
i
przystosuje
r.
tym kraju
Norwegii od Szwecyi
frazesowi,
pastwowe, a przeto
w
na dobre
przemyle, nie inaczej
kapitalizm doskonale umie
ukorzy
ani
1903
take
oczywista
i
1905 roku
te oderwaniu
ani
Wbrew szumnemu
swoj tre w
i
obu tym krajom kapitalizm zgoa nie jest obcym;
kapitalizm rosyjski odrazu
ludnoci pracuje
ski em.
od
w 1859
pieninej,
gospodarki
stytuowaniu si jako niepodlege pastwo, mimo,
cz
Polski
(pod zwierzchnictwem Ameryki pónocnej wpra-
skoro wreszcie nie przeszkodzi
od Rosyi, mimo,
ust-
utworzeniu z tych dwóch oderwanych
i
wdzie, ale z osobnym parlamentem
bnemi cami), mimo,
w
ani cienia do-
ani nie przeszkodzi
1898 oderwaniu Kuby od
r.
prze-
si mocno ju
oderwaniu
rozwinitej
sa-
przykad
carat nawet
oderwaniu si od monarchii austryackiej Lombardyi
tych prastarych siedzib
te
zniesienie
Niema
wicej.
ani
wpyn
r.
mia przeszkodzi oderwaniu
kapitalizm
Rosyi, skoro nie przeszkodzi
nic
na
w 1850
Zollvereinu niemieckiego, to dowodzi to tylko,
tery-
*).
sdzi Radziszewski,
a Królestwem
jednolite
si do
niej.
To samo zreszt innemi
sowy
ni
przy-
Kautsky:
„Przy dzisiejszych wysoce politycznych
napronych antagonizmach handlowo-
samodzielno polityczna prowadzi zawsze
Kautsky, „Handelspolitik und Socialdemokratie".
str.
89.
— take
—
112
do samodzielnej polityki handlowej, polityczne zjepodporzdkowanie wspólnej wadzy pastwowej jest przei
dnoczenie
sank
wspólnoty celnej, a nie naodwrót, jak
gdy nasi ideologowie
niemieckiej. Podczas
byo w dawnej
to
marz
celni
unii
o zniesieniu kor-
jedyn zmian
donów celnych pomidzy pastwami Europy rodkowej,
w kordonach celnych, coraz blisz urzeczywistnienia, jest utworzenie nowego kordonu. Polityczna niezaleno Wgier od Austryi wywouje dno Wgrów do odrbnego terytoryum
z
odrbn
Najnowsze tsky'ego.
e
W
polityk handlow".
pisz
chwili, kiedy to
w
Wgry
bd
biecym, bdzie
roku
miay
cay wiat Wgrami, majca by
e Wgry s
e
bd
i
wie,
r.)
ostatni,
sWój wasn}' kordon celn_v
austryackie wyroby, mimo,
Kau-
przepowiedni
1907
(listopad
ugoda dziesicioletnia midzy Austry a
nownie zawart
t
potwierdzaj
dobitnie
dzieje
1917
od
po-
roku
nakada ca na
przemysu austryackiego
dla
arcYwanym „wschodnim rynkiem", pochaniajcym 440/0 wywozu fabrykatów z Austryi. A wic mona w kapitalistycznym ustroju dzieli teW^grzy,
rytorya celne. Potraii to nawet
wiecie zaledwie tej
9V-.>
samej sztuki,
miliona. Jeli
bd
to
bd
co
mimo,
zatem
e Wgrów
Polacy
nie jest to
dotd
jest
na
dokazali
nie
wina kapitalizmu.
VII.
Widoki
e
Wiemy ju,
dnoci
w
e
Wiemy take,
jest
dla socya-
rozwój przemysu kapi-
Polsce bj-najmniej nie stanowi przeszkody dla zdobycia
niepodlegoci. Nie zaatwia
jednak kwestyi, czy
to
wywalczenia niepodlegej Polski
Naley
narodowej
zdobycie niepodlegoci
lizmu polskiego koniecznoci. talistycznego
niepodlegociowych.
tu
w
i
jakie'
s
widoki
bliszej przyszoci.
odróni niepodlego trójzaborow
od
niepodlegoci
jednozaborowej.
Powiedzmy
goci w
sobie otwarcie:
bliszej przyszoci
na osignicie trójzaborowej niepodle-
niema na
W
dwóch zaborach: austryackim ci stanowczo dzisiaj nie jest aktualn. doków.
Austrya ale
i
wstpia na drog
federalizacyi.
i
nietylko
adnych okrelonych
do
szybko
wi-
pruskim, sprawa niepodlego-
energicznej
demokraty zacyi,
Jaskrawsze objawy ucisku narodowego po
dawno zniky, po czci
wzgldem
razie
znikaj.
Dzisiejsza
czci ju
Austrya
pod
równouprawnienia narodów nieskoczenie mniej pozostawia do
— ni, Prusy
yczenia,
e
Dodajmy,
Rosya.
i
—
118
pod
i
politycznym Austrya jest dzisiaj najmniej zacofana z
w
w
narodowym, ani
spoecznym
ludnoci
interesie
za ma
Polakoerczy rzd pruski
na
razie
przewag liczebn, pienin, organizac,yjn
w
czynnej walce niepodlegociowej
w
To te
obecnej
w
fazie
Austryi
osabienie
borczych. Póki ten stan rzeczy trwa,
wzgldem ogólnotrzecli pastw za-
jeszcze
zbrojn,
i
zaborze pruskim
aiii
wielk
zbyt
eby
jakiej
o
mowa by moga.
wprawdzie
zaborze pruskim
ley
nie
polskiej.
walka
obronna
i mnieje, ale haso walki o niepoddotd w adnym obozie nie rozbrzmiewa. Coprawda, niezawsze tak zostanie. Okazuj si ju bardzo wyrane rysy na gmachu potgi Hohenzollernów; niezawodnie gmach ten pierwej czy póniej ru-
przeciwko germanizacyi dojrzewa
lego
jak
Ale kiedy, jak
nie.
przez kogo
i
si
to
to
stanie,
w
trudno przewidzie. Najprawdopodobniej dzisiejszy system
rzdowy w Niem-
samowolny wobec kraju a donkiszocko-awanturniczy wobec zagra-
czech, nicy,
chwili
obecriej
doprowadzi do jakiej zewntrznej
Mukdenu
Cuszimy; ale .te
i
reakcya na
klsk w
te
wszystkiem
o
wiele
szybsz,
ni w
zorganizowan,
lepiej
moe
straszliwszej
energiczniejsz,
ruchu
a
przede-
w
takiem
Kto wie, czy
Rosyi.
od
Niemcy,
jak
narodu,
demokratyczno-republikaskiego
postaci
masowego bdzie zapewne
klski,
kulturalnego
u tak
pooeniu polski ruch niepodlegociowy nie znajdzie ponownie sprzymierzeców poród narodu niemieckiego, wierniejszych moe, ni w 1848 r. Ale to wszystko s dopiero moliwoci. Tymczasem w zaborze pruskim warunków sprzyjajcych walce niepodlegociowej niema, wic te i walki tej
niema. Inaczej
Nie tylko z
si
mamy
ma w
rzecz tu
pastwem,
do
zaborze rosyjskim.
czynienia
które z
z
pastwem,
demokratyzujcem si
wyzywajc, desperack but trwa w
abso-
pastwem, uznajcem równouprawnienie narodów, tylko z pastwem, dla którego gnbienie innoplemieców naley do najistotniejszych funkcyi yciowych. Ale te na szczcie nie mamy tu do lutyzmie; nie z
czynienia z
byy,
a
pastwem
dotd
silnem, zdrowem,
jeszcze
zdaj si
by
radnem wobec nieustajcych wybuchów
sprystem, jakiem do niedawna Prusy,
tylko
anarchii,
pastwem
z
przeartem
koci tradycyjn korupcy, haniebnie pobitem, omieszonem
nem bie, leje,
w
do i
bez-
szpiku
upokorzo-
wasnych poddanych, z pastwem o bankrutujcym skarwzorem Turcyi zaczyna wierzycielom oddawa w zastaw ko-
oczach
które
a niezadugo
moe
zacznie
oddawa w
zastaw prowincye.
Chwilowo wprawdzie carat raz jeszcze tryumfuje bojowników. Tryumfuje raz jeszcze dziki
i
systematycznie
broczy
w
krwi
wyhodowanej
114 ciemnocie dziewiciu dziesitycli swoich poddanych,
.Mizonych na wysokie procenta. Ale
wda rewolucyjna zwolna
tylko przesika do
rzd nieustajcem bezprawiem
sika; sam
wyczerpaniu
dziczki
wieemu napywowi pienidzy, poto wszystko nie moe trwa. Pra-
si organizacyi rewolucyjnych, dziki
domienie ludu, nietylko na kresach, ale
mas chopskich,
prze-
ale
uwia-
przyspiesza polityczne
w
i
Na
rdzennej Rosyi.
miejsce
rewolucyonistów zabitych, uwizionych, zesanych rycho wzronie
dugo
powstrzyma nieuniknione
chyba
nowe
poyczek za wszelk cen
pokolenie szermierzy wolnoci. vSystem
bankructwo
By
Przytem klska mandurska nie bya ostatni.
finansowe
nie-
caratu.
dopiero pierwszy
to
si zaborczego imperyum wszechrosyjskiego.
akt stopniowego rozpadania
Wgier
podobnie jak dwiecie lat temu oderwanie si
Turcyi
od
byo
si tureckiego imperyum. Tylko, e szybciej si odbywaj, ni ongi w XVin.
tylko pienvszym aktem rozpadania
w XX
wieku likwidacye takie
Eosy czekaj
gbsze wstrznienia,
nowe,
W
zaborze rosyjskim niema
wic
obojtnie, to
w
czekaj nowe, gorsze
przyczyny nawet do czasowego,
zwinicia sztandaru niepodlegoci. Jeli cyalizmu polskiego odnosz si do
carat
si doczeka!
chwile niemocy, kto przeczeka, ten
bd
hasa
tego
e
gruncie rzeczy dlatego,
do
dzisiaj
dzone zbyt prostoktn doktryn, dotd nie
odamy o-
liczne
bd
wrogo,
to
odamy te, w uwiadomiy
bd
to
wprowa-
sobie istnienia
chopów polskich, jako wikszoci narodu polskiego, a zarazem wikszoci polskiego ludu pracujcego. Std u tych lepców dziwaczne zudzenie,
z
wród Polaków buruazya stanowia wikszo;
jakoby
walczy
niepodlego
o
buruazyi! Ale chyba
i
to
tylko
w
z
bdzie miaa ten dodatni skutek,
sobie nareszcie swój
buruazyjny nacyonalizm
polu boju pozostan socyalici-Polacy, cierpliwi
otuchy, bo
znajcy
i
i
ruchu socyalistycznego, do którego si nigdy nie powinny
lud
kuniach ukrytych, wiejski na jednolit
gajc w
tu
e
Róy Luksemburg, których rzekomy socyalizm jest powok nacyonalizmu wszechrosyjsko-antypolskiego,
acza. Xa
w
jake
skada si
rodzaju
przejrzyst
uwiadomi
i
swojej
zalepienie jest tylko przejciow chorob.
Szalejca obecnie burza reakcyi jednostki
w wikszoci
narodu, który
polski.
a si
Ci
przetrwaj
i
przekuj cay
polski
rewolucyjn,
spryst
hister^-cznej biernoci lada
a niezwycion, bo, zalegajc
nie tracc.y
ku
bd
pracujcy
miejski
mn, .bo
nie ule-
lud i
i
dugo
Newy czy Sjprewy, przestrze kraju. Wtedy Polska
podmuchowi
ca
tak
usun si byy przet-
z
nad
ponownie stanie si inicyatork rewolucyi.
A
stanie
si ni
nietylko ku
wasnemu
zbawieniu,
ale
take ku
zbawieniu Rosyi. Dla samego bowiem ludu rosyjskiego bodaj najbardziej
^ zgubnym
imperyalizm carski, który paczy
jest zaborczy
mokratyczn
—
115
wiadomo
rosyjskich
i
zamiewa
de-
mas ludowych, a jednoczenie umo-
liwia systematyczne zaniedbywanie najniezbdniejszA^ch zada kulturalnych w Rosyi rdzennej, bo przecie niedobór "Wielkorosyi pokrywa
pacony przez kresy: zaborczy imperyalizm carski, który, wydajc kresy na pastw karyerowiczom i upiecom, jedna caratowi wci nowe zastpy popleczników i wielbicieli, a nawet wyobrani lepszych haracz,
'
jednostek olniewa kradzion
powiat sawy
wego. Imperyalizm, oto najpotniejsza
i
posannictwa w^zechdziejo-
podpora absolutyzmu
„Dopiero gdy imperyalizm rosyjski bdzie powalonym onym zostanie absolutyzm rosyjski", pisaem w 1902
hstorya potwierdzia nie
dosy
jeszcze
przyszed do
syjski.
Dopiero
przepowiedni.
Niestety,
bya druzgocc; wic te
siebie.
obawy na oba
t
i
o
W
r. 1905 roku. klska imperyalizmu
absolutyzm
jeszcze
raz
Zmartwychwstajca Polska da haso do miertelnej
Zrywajc wasne kajdany, wyzwoli niepodlegoci kadego narodu sowiaskiego
potwory. z
carskiego.
ziemi, zwyci-
lud
i
z
ro-
osobna
wykwitnie braterstwo Sowiaszczyzny.
Kiedy
za
raz
wywalczon
bdzie
si
boru rosyjskiego, wtenczas rozpocznie i
zjednoczenia caego narodu polskiego
nie
bd,
aby marzenia
o tak jasnej
niepodlego dla
nowa
dnoci era,
o
dzisiejszego
do
której
dzisiaj
przyszoci zbyt jaskrawo
bijay od zbyt czarnego ta chwili obecnej.
/fiJ'^/'^^^
za-
wyzwolenia
pisa
nie od-
Rok XXV.
Luty 1905
Nr. 2.
PRZEP3WIT O
czem nas poucza Partya nasza nie
zaoenia
strejk
przywyka do
koca
powszechny?
niespodzianek.
Od
chwili
roku ubiegego ruci socyalistyczny rozwija si w Polsce tak normalnie i systematycznie, moglibymy siebie porówna chyba tylko z party niemieck, która te krok za krokiem, nie spieszc si zbytecznie, ale te nie zatrzymujc i nie cofajc si, zda ku wytknitemu celowi. nie zwaajc na wysiki wrogów, nie zwaajc na I u nas ciosy, które na nas spaday, z kocem kadego roku mogli pozostali na swobodzie towarzysze zawsze skonstatowa znaczny postp w porównaniu z tem, co dawniej byo. Wynikajca std wiara w konieczno dalszego rozwoju partyi tak bya silna, u bardziej wiadomej czci armii naszej, i wytworzy si u nas zupenie specyalny nastrój. Niepowodzenia (których brak tylko w organizmach nieywotnych, nie rozwijajcych si) zbijay z tropu tylko modsze pokolenie socyalistyczne ogó ubolewa nad niemi wprawdzie, ale ani na chwil nie traci pewnoci siebie, wiary w bliski odwet. Dlatego to z tak atwoci przenielimy np. niepowodzenie manifestacyi mickiewiczowskiej, tak prdko stawalimy na nogach po wszelkich klskach, czy spotykay one organizacye lokalne, czy centralne instytucye partyjne. Dlatego te nie wzruszalimy si zbytecznie widokiem stopniowego upadku demokratyzmu i ducha rewolucyjnego w innych organizacyach (jak Narodowa Demokracya), na które dawniej liczylimy, jako na moliwych sojuszników. Pociesza nas równorzdny i coraz wyraniej si przejawiajcy wzrost nastroju opozycyjnego w naszej bezpartyjnej publicznoci (zarówno robotniczej, jak i buruazyjnej), zwaszcza za — wiara w wasne siy. Gdyby tego nie byo, nie bylibymy tem, czem jestemy dzisiaj. Ale miao to równie swoje ze strony. Oto mao posiadalimy ludzi i to wanie w sferach najbardziej politycznie wyrobionych - którzy by spodziewali si jakich bliskich zmian. Najblisza przyszo rysowaa si wyobrani naszej w formie dugiej, szarej drogi, wspinajcej si zygzakowato na niebotyczn gór, gdzie trudy i znoje mozolnego wspinania si co prawda od czasu do czasu wynagradzane krótkim wypoczynkiem, pozwalajcym obrzuci okiem i przeP. P. S.
do
;
—
s
e
50
Nr. 2
strze przebyt coraz wyraniej zarysowujce si kontury wspaniaej panoramy, która nas na szczycie oczekiwaa, ale której kres znajdowa si gdzie daleko, gdzie za obokami, na takiej przestrzeni, mona j byo tylko logicznie okreli, i
e
nie
za wymierzy matematycznie. A z nastroju tego wynikay konsekwencye
natury zupenie naszych towarzyszy nie bya przygotowana do reagowania na wszelkie nadzwyczajne wypadki, nie wiedziaa, co by w danej chwili zrobi si dao, co zrobi naleao koniecznie-, jeeli si chciao skróci lece przed nami etapy. I jeeli pomimo tego uniknlimy grubszych z chwil, gdy stawalimy oko w oko z now sytuacy polityczn, to przewanie dziki ywioowemu rozrostowi ruchu naszego, jego sile, prcej naprzód nawet wahajcych si, nie zdajcych sobie sprawy z tego, co robi naley. Rzecz to bowiem charakterystyczna, w masach, objtych ruchem naszym, zwycia zawsze zdrowy instynkt rewolucyjny, nie zaraony sceptycyzmem i doktrynerstwem, bez pewnej dozy którego nie obejdzie si najbardziej nawet realnie na rzeczy patrzca partya. Wypadki, których widowni jest kraj nasz od przeszo dwunastu miesicy, zaczy raz po raz robi wyomy w tym nastroju. Najbardziej sceptycznie i spokojnie nastrojeni nasi towarzysze przekonywani byli co raz to nowymi faktami o wykonalnoci rzeczy, które dawniej suyy zwykle tylko za temat akademickiej dyskusyi. Z drugiej strony kada chwila wysuwaa nowe zagadnienia, dla rozstrzygnicia których nie wystarcza zwyky szablon partyjny. Wynikajce std tarcie, potrzeba pogodzenia zwykej, „mrówczej" pracy z nowemi zadaniami nieraz moe le si odbiy na zewntrznych przejawach ruchu, ale byo to zo konieczne, a wynikiem jego ogromne pogbienie wiadomoci politycznej we wszystkich czciach ju nietylko organizmu partyjnego, ale caej naszej realnej.
Wikszo
bdów
e
—
spoecznoci I
oto
socyalistycznej.
stanlimy
dzisiaj
wobec
faktu, który na tyle prze-
e otwiera poniekd nowy rozdzia dziejów caego narodu.. Czterysta, moe piset tysicy ludu zrywa nagle z legalnoci, buntuje si przeciwko temu „porzdkowi" dzisiejszemu, którego ze strony dawniej tylko przez drobn mniejszo rasta wszystko przez nas
byy
dotd przeyte,
pozostaje na niej przez na tej ulicy czycha na widmo ju nie aresztu, nie w najgorszym razie nahajki kozackiej, ale widmo mierci. I ludzie ci, nawet tam, gdzie pierwszym impulsem ich wystpienia bya zdobycia niewielkiego polepszenia bytu ekonomicznego, wszyscy wkrótce staj si zacitymi wrogami potwora, którego powalenie jest racy bytu ruchu naszego w jego dzisiejszej formie.
rozumiane, wj'^chodzi na
dugie tygodnie, pomimo
ulice,
tego,
e
ch
51
Nr. 2
To epokowe zjawisko musi szych pogldów, a
powinnimy
sobie
zmian t ju uwiadomi.
wpyn dzi,
na zmian wielu nawalka trwa jeszcze,
cho
Przedewszystkiem nabraa dla nas zupenie nowego znaczenia kwestya powstania. Dawniej powstanie byo dla nas waciwie logiczn konsekwency naszego programu, potrzeb proletaryatu polskiego i stosunków politycznych, wród któpowstanie naleao wierzy i wiar t szerzy rych ylimy. w jaknajszerszych warstwach ludnoci polskiej, gdy ono byo najodpowiedniejszym sposobem zdobycia sobie lepszej przyprzy szoci, a badanie stosunków politycznych wskazywao, pewnych warunkach jego moliwo i potrzeba nasunyby si same przez si. Trzeba byo, eby te warunki nie zastay i eby on wtedy proletaryatu polskiego nieobytym z znalaz w sobie tyle siy moralnej i rozumu politycznego, ile tym potrzeba byo dla wykonania stanowczego kroku. zakresie, ale te tylko na tyle powstanie byo dla nas czem realnem, jednak adne praktyczne konsekwencye nie wynikay std. Otó strejk powszechny w kraju naszym pokaza nam, istnieje najwai powstanie jest ju dzi moliwoci, niejszy warunek, bez którego caa ta sprawa byaby czcz gadanin, mianowicie materya w ludziach, którzy zoyli tysiczne dowody swego zapau, odwagi, powicenia, ofiarnoci, którzy napewno woleliby naraa si na starcie z wrogiem
W
e
t myl
W
e
i
mundurze powstaczym, z broni w rku pod komend dowiadczonych wodzów, ni, jak dzisiaj z goemi rkami. Nie mamy jeszcze danych, które by nam pozwoliy twierdzi, powstanie jest rzecz pewn, ale moemy i powinnimy pamita, gdy nastpi chwila odpowiednia, wtedy lud nasz potrafi z broni w rku upomnie si o swe prawa. Moemy
w
i
e
.
zatem
e
zamkn
okres teoretyzowania na ten temat, a powindo tych praktycznych czynnoci, które wynikaj ze zmienionej sytuacyi. Sdzimy, to, co piszemy, jest zrozumiae i nie bdziemy si dalej rozwodzili nad spraw, ale musimy powiedzie par sów nie pod adresem naszych towarzyszy, ale tych strachajów, którzy ju dzi krzycz w niebogosy, jakobymy prowadzili naród do zguby, a przynajmniej pod adresem tych z pomidzy nich, którzy czyni to w dobrej wierze (do tych, którzy w duszy nie wierz wcale w powstanie, ale najgoniej o niem wrzeszcz, uwaajc to za dobry sposób zwalczania socyalizmu nie mamy po co si zwraca). Otó pragnlibymy zwróci ich uwag, jak mieszne wszelkie gawdy o moliwoci „przedwczesnego wybuchu". Przedewszystkiem nie ulega chyba adnej wtpliwoci, my w adnej formie nie bdziemy „nawoywali" do powstania. Nie jest to
nimy przystpi
e
t
do
—
s
e
bowiem
rzecz,
do której by
mona byo
kogokolwiek namówi.
52
Nr. 2
e e
A
nie bdziemy tego robili wanie dlatego, kwestya ta staa si dla nas obecnie realn, praktyczn, widzimy jej wykonalno i nie odczuwamy potrzeby przekonywania o tern kogokolwiek. Wszelkie zatem próby powstania, wynikajce czy to z gwatownego parcia do ruchu przez party rewolucyjn, czy z samorzutnych wybuchów, powstaych pod wpywem propagandy powstaniowej, wykluczone. Dalej, trzeba przecie
s
zdawa
sobie
spraw
z realnych
warunków pastwowych, wród
których yjemy. A zwaszcza powinni o tem pamita ci wanie, którzy kuj nas cigle w oczy tymi warunkami, utrzymujc, wspóczesne uzbrojenie armii, szybkiego jej koncentrowania itp. czyni ruch zbrojny niemoebnym. Otó te realne warunki rzeczywicie w takim stopniu utrudniaj wszelk ruchawk, jest ona faktycznie niemoebna i gdyby dzi, pod wpywem ju nie partyi socyalistycznej, ale jakiej lekkomylnej grupki, wybuch w tem lub owem miejscu bunt, to zostanie on natychmiast stumiony i szkod ponios tylko ci nieliczni ludzie, którzy by si na co podobnego porwali. Dzi ju powstanie z dubeltówkami i kosami naley do bezpowrotnie minionej przeszoci. A przy dzisiejszym stanie naszego ruchu niepodobiestwem jest, by jakakolwiek grupa ludzi zdoaa obj sieci organizacyjn cay kraj, skupi te siy, które potrzebne dla wywoania ruchu, obejmujcego kraj cay. To jest jedna strona kwestyi, która zostaa rozstrzygnita pomylnie, dziki strejkowi powszechnemu. Pozostaje jeszcze druga — przewaga wojskowa caratu nad nami. I tu wielka zmiana nastpia: dawniej liczylimy tylko na dziesjtki tysicy czynnych zwolenników, reszta za pozostawaa dla nas znakiem zapytania; dzi te wtpliwoci rozwiay si. Z drugiej strony pokazao si te, sprawno w koncentrowaniu wojsk nie jest wcale tak, jak powinna. Ale wróg, nawet niedony i zdemoralizowany, nie przestaje by gronym i musimy teraz wszystkie nasze siy, by powikszy nasze szanse. Przede wszystkiem za musimy stara si o zjednanie sobie jak najwikszej iloci sojuszników wród wszystkich tych, którzy jak i my, maj powody nienawidzie caratu. Pierwsze kroki po temu ju zrobione. Dopenienie tego dziea bdzie zadaniem naszych instytucyi centralnych. Druga nauka, której nam udzieli strejk, to stwierdzenie niezmiernie silnego poczucia solidarnoci naszego proletaryatu ze swymi wschodnimi towarzyszami niewoli. I ten fakt wynika bez wtpienia z dugoletniej propagandy, prowadzonej przez nasz party w tym kierunku, ale jednoczenie wiadczy on
e
mono
—
e
bezadn
s
e
by
wyty
,^
s
o zupenie ywioowem, nie wymagajcem dugiego zastanawiania si, pojmowaniu zada rewolucyi przez proletaryat. Nie
byo to bowiem adne mdrkowania nad kwesty, jakie obowizki
53
Nr. 2
na proletaryat, ale gwachwili, townie, wybuchowo przejawiajce si przewiadczenie, gdy robotnik rosyjski, a za nim i otewski, kaukaski itd. powstaj, musi to samo zrobi lud polski. Fakt ten jest dla nas Rosyi nie czas bowiem niezmiernie cenny; w chwili powstania na rozwijanie propagandy, choby najenergiczniejszej, kierunku poruszenia naszego robotnika i gdyby masach nie istniao przewiadczenie o potrzebie solidaryzowania si, to
wkada solidarno midzynarodowa
ew
w
w
w
wszelka dziaalno w tym kierunku byaby zawsze spónion. Ale ma to i inn stron. Nie trzeba bowiem, by kady ruch w Rosyi pociga za sob natychmiastowy wybuch z naszej strony; wiksze wyrobienie polityczne naszego proletaryatu, wysza sprawno organizacyi pozwalaj nam dokona wikszych rzeczy od towarzyszów rosyjskich, a to wkada na nas obowizek rachowania si z siami. Ju przebieg ostatniego strejku w caem pastwie wykaza, e, podczas gdy centralne gubernie bardzo prdko si uspokoiy, a wogóle do starcia ornego doszo tylko w Petersburgu, na kresach krew laa si wszdzie przez dugi przecig czasu: u nas jeszcze dotd ludzie strejkuj to tu, to tam robotnicy walcz z onierzami, to samo dzieje si na Kaukazie, Ryga demonstrowaa bardzo energicznie, pomimo tego, e gówny opór zamany ju by w Rosyi waciwej. Przypuszcza naley, przyszy ruch w Rosyi bdzie gbszy trwalszy od ostatniego, ale w kadym razie partya bdzie musiaa dobrze rozway wszystkie moliwe i
i
e
i
ewentualnoci. Jeszcze na jedno radzibymy zwróci uwag ogóu towarzyszy, a to na niezwyk zacito ludu naszego. Wogóle rozpowszechniony wszdzie pogld, jakobymy byli narodem zapalnym, ale atwo si zniechcajcym, oparty jest raczej na obserwacyach jednostkowych, ni na zbadaniu czynnoci, wykonywanych przez wielkie masy. Jak w 1863 r. powstacy nasi walczyli jeszcze wtedy, gdy ju adnych widoków na zwycistwo nie pozostao, tak samo dzi robotnicy strejkuj uporczywie, cho gód rwie im wntrznoci, a odactwo morduje na ulicach. I to powinno by brane pod uwag. Z drugiej bowiem strony zdarza si, towarzysze nasi przywizuj zbyt wielk wag do jednego jakiego zamierzonego wystpienia rewolucyjnego i w razie niepowodzenia wpadaj w zwtpienie. Widok mas ludowych, uporczywie obstajcych przy swych yczeniach i nie zniechcajcych si najciszemi klskami, powinien by ich pouczy, jak si naley do rzeczy odnosi. Wystpienia robotnicze z daniami czysto ekonomicznemi pobudziy narodow demokracy do zarzucania robotnikom, zabagniaj spraw wyzwolenia Polski, gdy w chwili walki z caratem nie zapominaj o swych materyalnych interesach. Oczywicie, to ani jednego robotnika nie przekonao, ale
e
e
e
54
nawet
Nr. 2
punktu widzenia niesocyalistycznego rewolucyonisty nonsensem. To cay dzisiejszy charakter ruchu rewolucyjnego w kraju naszym wynika wanie std, po za proletaryatem niema adnej rewolucyjnej klasy. I jeeli ten proletaryat walczy o Polsk, to czyni on to przedewszystkiem w swoim wasnym interesie. Jest to bez wtpienia pewien tragizm dziejowy, i ci przedstawiciele klas posiadajcych, którzy radzi by stand po naszej stronie, musz nieraz zdecydowa si na pewne ustpstwa materyalne, bolenie dotykajce ich kieszenie, czasami nawet do zera obniajce stopie ich zapau rewolucyjnego. Ale nic na to poradzi nie mona. Masy robotnicze stay si rewolucyjnemi wanie pod wpywem tej walki klasowej, która daje si we znaki klasom posiadajcym gdyby jej nie byo, prawdopodobnie nie mielibymy tego, co obecnie pozwala nam z niejak nadziej patrze w przyszo. z
jest to ostatnim
e
i
Dni rewolucyjne. Ruchu rewolucyjnego, w którym wzio udzia przeszo 400.000 ludzi, podobna opisa w jednym numerze pisma, jeeli si nie chce poprzesta na suchem, kronikarskiem wyliczaniu wypadków i to tylko waniejszych. Postanowilimy zatem wyda broszur z opisem naszych „krwawych trzech tygodni", tymczasem za ograniczymy si garci wrae, zebranych przez kilku towarzyszy na samem polu bitwy i dopenionych najbardziej charakterystycznymi ustpami setek korespondencyj, które nadeszy przez ten czas. Broszura, o której mówimy, bdzie midzy innemi zawieraa przedruk wszystkich odezw, wydanych przez party nasz podczas nie
strejku,
gosy prasy krajowej
i
zagranicznej
w tej
sprawie
i
inne ciekawe
dokumenty historyczne.
Warszawa. Gdy tylko wie o wypadkach petersburskich dosza do proletaryat polWarszawy, natychmiast organizacya nasza zrozumiaa, jego wystpienie musi odpowiada ski moe i powinien odezwa si i swymi rozmiarami sile partyi, oraz caego polskiego ruchu robotniczego. Wiadomoci, nadchodzce w dzie pojawienia si depesz petersburskich, wezwanie z wszystkich sfer organizacyjnych, pozwalay przypuszcza, ludnoci robotniczej do strejku powszechnego ma wszelkie widoki powodzenia. Postanowiono zatem przystpi do dziaania. Przytem, poniewa trudno byo z góry prze widzie, jakie formy i rozmiary strejk przybierze na prowincyi, uchwalono, gównem miejscem demonstracyi politycznej bdzie Warszawa. tym celu wydano przedewszystkiem odezw C. K.
e
e
e
W
R.,
omawiajc
e
znaczenie strejku rosyjskiego
i
wzywajc
polski lud ro-
by „swemi dalszemi wystpieniami popar tak krwawo rozpoczt walk rosyjskich robotników z samowadztwem". Odezwa ta zostaa roz-
boczy,
powszechniona we czwartek, 26 stycznia, rano.
55
Nr. 2
Jednoczenie robiono wszelkie przygotowania do strejku w WarPowsta warszawski komitet strejkowy, w kókach zawieszono zwyk prac, we wszystkich dzielnicach utworzono lokalne komitety strejkowe, którym podporzdkowano znaczn ilo podkomitetów (zawodowych lub fabrycznych). Uchwaa w tym kierunku zapada we wtorek (24-go), reorganizacya za nastpia we rod. Od dnia tego funkcyonoway nastszawie.
1) Wolski, 2) Powzkowski, 3) JerozolimskoDolny, 5) Praski, 6) ydowski; siódmym by komitet manifestacyjny. We czwartek przyby jeszcze Studencki komitet strejkowy (przeobraony komitet Koa Modziey P. P. S). Chcc zapewni sobie wspódziaanie jedynej organizacyi, z któr naleao si do pewnego stopnia w Warszawie liczy, partya zwrócia si do Bundu, który jednak, jak zwykle, da odpowied wymijajc. Fakty byo to zupenie zbyteczne. Gdy zastrejkowaa caa wykazay póniej, pod wpywem P. P. S., nie ludno chrzeciaska oraz ydowska, mowy o tem, by ta robotników ydowskich, która stoi mogo przy Bundzie, zachowaa si biernie. Co za do Socyaldemokracyi Królestwa Polskiego, to ta naznaczya pocztek strejku na poniedziaek (30-go) i usiowaa nawet powstrzyma robotników od skadania pracy przed tym terminem - oczywicie bez adnego skutku. Byo to przedsiwzicie, mazawrócenia Wisy kijem. Nasza jce tyle widoków powodzenia, co strejk rozpocznie si w pitek rano. partya uchwalia, Tego te dnia rozpowszechniono odezw Warszawskiego Komitetu Robotniczego, w której zapowiedziane byo wydanie deklaracyi politycznej, tymczasem za zostay postawione róne dania ekonomiczne, mianowicie 8-godzinny dzie roboczy, minimum pacy (dla mczyzn 1*50 rb., dla kobiet i pomocy 1-20 rb.), niezwoczne rozpoczcie robót publicznych, zniesienie pracy akordowej, kontrola robotników nad pomoc lekarsk, zdrowotnymi warunkami pracy, kasami, ubezpieczenie na staro, zniesienie rewizyj osobistych, usunicie policyi z fabryk. dania te umylnie
pujce komitety dzielnicowe Mokotowski,
:
4)
e
cz
by
bdca
ch
e
wymieniamy, nie dlatego, by miay stanowi jaki wykoczony program, ale chcemy pokaza, nawet te dania ekonomiczne zwrócone byy raczej do rzdu, ni do fabrykantów. Wraz z rozpowszechnieniem tej odezwy rozpoczto dziaalno. Tu zaznaczy warto, e, jak widzielimy, praca przygotowawcza partyi polegaa raczej na organizowaniu strony technicznej strejku, ni na agitacyi. Waciwie agitowa nie byo kogo. Ogromna wikszo robotników tak zdawaa sobie spraw, i nie moe by o tem mowy, by Warszawa nie zastrejkowaa po wybuchu rewolucyjnym w Petersburgu, czekaa tylko hasa porzucenia pracy. Tu dopiero po-
e
e
kazao si, jak gbokie korzenie zapucia agitacya socyalistyczna w naszym proetaryacie Ruch rozpocz si w pitek od Woli i dzielnicy Po!
wzkowskiej. Pierwsza stana gazownia na Czystem, oraz fabryka Gerlacha, po nich inne. Gromadki towarzyszy chodziy od fabryki do fabryki i uwiadamiay robotników o rozpocztem bezrobociu. Prawie wszdzie niepotrzebne byy gwaty, albo pogróki. Deputowani robotników wchodzili zwykle po dwóch, po trzech do fabryki, a reszta czekaa na nich pod bram. Przemysowcy i fabrykanci, których si póniej niektórzy nasi korespondenci o zachowanie robotników pytali, zgodnie zeznawali, deputowani zachowywali si stanowczo, ale grzecznie. Niektórzy wprost zachwycali si penem godnoci i taktu postpowaniem delegatów i tem, zapytywani o przyczyn strejku kadli prze de wszy stkiem nacisk na poUtyczn stron protestu. Jedynie w razach oporu ze strony administracyi (zre-
e
e
56
Nr. 2
szt bardzo rzadkich) zjawiali si w fabryce robotnicy w wikszej liczbie i w jednej chwili wasnorcznie zatrzymywali maszyny. I tu podziwiano ich umiejtno zatrzymywania maszyn bez wszelkich uszkodze; robo-
par z kotów, gasili piece i wychodzili. Gdzieniegdzie spotykajce si kóka „esdeków" próboway bezskutecznie namawia do poczekania na wypat sobotni. Ogóem zastrejkowao w pitek okoo 35.000 robotników w dzielnicach: Powzkowskiej, Wolskiej, Jerozolimskiej, czci Powila i Pragi (tu dopiero od 6 wieczór). Wieczorem stany jeszcze telefony i drukarnie. Gazownie zostay natychmiast zajte przez onierzy, którzy, aczkolwiek
tnicy wypuszczali
w
nieudolnie, pucili je ruch. Wodocigi funkcyonoway gdzieniegdzie tylko zabrako wody, a to z powodu paniki gospody, które robiy zbyt wielkie zapasy. Wojska nie byo jeszcze duo wida, policya zachowywaa si wzgldnie spokojnie, cho byy ju starcia krwawe. Mianowicie na Chodnej wojsko usiowao zatrzyma robotników, idcych od fabryki do fabryki i dao salw, która 2 osoby trupem i rania kilka. Za to okoo ;
pooya
Gerlacha paru policyantów odnioso rany od rewolwerów. Noc mina spokojnie. Na drugi dzie, w sobot, strejk powinien by sta si powszechnym. Rano rozdana zostaa odezwa, zawierajca Deklaracy polityczn W. K. R. Odezwa ta bya przed wydaniem wszechstronnie rozpatrzona w instytucyach centralnych naszej partyi, dlatego zasuguje na bardziej szczegóowe omówienie. Oto jej brzmienie:
do
Nasza deklaracya polityczna.
W
obroy
znkano polski lud pracujcy. Dzika odactwa zastpuje nam prawo. Niewola zabija nam ducha, ndza ciemnota marnuj siy ywotne. Zgraja barbarzyców i otrów, mianujcych si rzdem, gnbi nas podwójnie: jarzmem despotyzmu i najazdem. A my chcemy yciem wolnem wasnem, my sta przemoc
policyi
carskiej do ostatka
i
i
y
i
si musimy ludem wolnym i samoistnym. Pod wzgldem politycznym ludowi polskiemu trzeba: 1. Wolnoci sowa, prasy i sumienia. 2. Równych obywatelskich praw dla wszystkich, bez rónicy wyznania
i
pochodzenia. 3. Absolutnej swobody stowarzysze 4.
Nietykalnoci osób
i
i
zgromadze
publicznych.
mieszka.
Ludowego samorzdu w miastach gminach. i obowizkowego dla wszystkich szkolnictwa. 7. Nieograniczonej wolnoci samodzielnego ycia narodowego zyka polskiego we wszystkich bez wyjtku instytucyach publicznych, 5.
6.
i
Bezpatnego
:
jusu-
nicia cudzoziemców od rzdów krajowych itp. 8. Zapewnienia ludnoci ydowskiej i innym mniejszociom narodowym swobodnego rozwoju kulturalnego. Pod wzgldem ekonomicznym: 1. Wolnoci strejków i wogóle zmów robotniczych, wolnych organizacyj zawodowych. 2. Omiogodzinnego dnia roboczego, minimum pacy. 3. Ubezpieczenia na wypadek choroby, kalectwa i staroci. 4. Inspektoratu przemysowego, wybieranego przez robotników. Ale swobód tych dobrowolnie nam nie dadz. Despotyzm ma dla nas jedynie nahajki, kule, turmy i szubienice. Wolno musimy zdoby
!
57
Nr. 2 sami przez zwyciskie obalenie caratu, a uchwalimy
snym
wybranym przez sam
sejmie,
lud na zasadzie
t wolno
we wa-
powszechnego, ró-
wnego, tajnego i bezporedniego gosowania. Z tem hasem ludowego sejmu polskiego w Warszawie wystpuje dzi lud robotniczy przy strejku powszechnym. Towarzysze stolicy cara zacza si rewolucya. Musimy Chwila jest wielka. wic powiedzie sobie: dzi, albo nigdy! Przy poczonym szturmie proletaryatu spróchniay tron carski si nie ostoi. Do dziea wic! Do czynu rewolucyjnego! Pod naciskiem naszych si niech runie w gruzy carat! Zdobdmy si na na ofiary, a zakwitnie nam wolno!
W
Precz Niech Niech
z
caratem!
yje niepodlego! yje socyalizm!
Warszawski komitet robotniczy polskiej partyi socyalistycznej. Warszawa, 28 stycznia 1905 r. Jak powiedzielimy wyej, partya nasza postanowia zrobi z Warszawy centrum manifestacyi politycznej, któr mia by strejk powszechny. Trzeba zatem byo wystawi w tem miecie hasa jaknajwyraniejsze, a zarazem zupenie przystosowane do chwili. Takiem hasem móg by tylko Sejm Polski, który by si zebra w Warszawie, by prawdziwem, t. j. zupenie swobodnie i przez wszystkich wybranem przedstawicielstwem ostatecznego rozstrzygnicia o losach kraju. Jak za ludu i mia miaa wyglda, pod wzgldem ustroju politycznego, ta przysza Polska, czego potrzeba robotnikowi polskiemu, by módz rozwija si normalnie, w niej pomieszczopierwsza deklaracyi, spis o tem mówia nych. Haso takie mogo i musiaoby by przyjte przez wszystkie stronnictwa pastwa rosyjskiego, walczce z caratem, nam za, w razie urzeczywistnienia, dawao zawsze bronienia tego, co, zdaniem naszem, stanowi konieczny warunek ostatecznego tryumfu proletaryatu polskiego, niezalenej republiki demokratycznej. Polski sejm ludowy nie mógby bowiem inaczej, jak tylko w kierunku zupenej niezawisoci, rozstrzygn kwestyi naszego ustroju politycznego, a gdyby si nawet znalazy elementy, które by inaczej zechciay krajem pokierowa, to uwiadomiony proletaryat potrafiby si temu oprze. Zgodnie z tymi naszymi celami, odezwa koczya si sowy Precz z caratem! Niech yje niepo-
mono
da
cz
mono
:
dlego!
Niech
yje
socyalizm!
Rano, ledwo wit, odezwa ta zostaa rozpowszechniona, jednoczenie za przystpiono do dalszej pracy, I tym razem robota posza gadko. Jedna po drugiej staway fabryki, warsztaty, sklepy. Popoudniu cae miasto czyli przeszo 100.000 dorosych robotników i robotnic, strejkowao. wikszej czci wypadków obeszo si bez uycia siy. Tylko tam, gdzie dyrekcye opieray si, lub spotykali si robotnicy, nie rozumiejcy, o co idzie, wstrzymywano maszyny. Ruch koowy postanowiono wstrzyma te i w tym celu zmuszano dorokarzy do zdjcia numerów i czapek i do zawracania do stajni. To samo zrobiono z tramwajami. Poniewa i gazownie byy zajte przez onierzy, zniszczono ogromn ilo latarni i pogrono w ten sposób miasto w ciemnoci. By utrudni policyi porozumiewanie si, psuto wszdzie, nawet na stacyach centralnych, przewody od telefonów i telegrafów. Wreszcie lud zwróci si przeciwko dwóm symbolom znienawidzonego jarzma rosyjskiego - „monopolom" (sklepom) wódczanym, nalecym do rzdu
W
58
Nr. 2
orom rosyjskim na sklepach, oraz napisom rosyjskim. Wódk wylewano do rynsztoków, gdzieniegdzie j zapalano (sprawozdanie urzdowe wylicza 22 sklepy rozbite, w tem 7 spalonych), pijcych lub kradncych wódk karano doranie. Wreszcie, bynajmniej nie pod wpywem rozporzdzenia partyi, ale ze zrozumiaej zupenie nienawici do panoszcego si w miecie naszem elementu rosyjskiego, rozbito wiele sklepów rosyjskich i po-
i
niszczono towary, szej drobnostki.
cho
i
tu robotnicy wystrzegali
si
zabierania najmniej-
bardziej ulice; wkrótce w wielu miejscach huki: salwy karabinowe odactwa i strzay naszych rewolwerów. Im dalej dzie si posuwa, tem walki staway si czstsze i ostrzejsze. Na wielu ulicach szarowaa konnica.
Wojsko napeniao coraz
day si sysze
Tymczasem poruszyy si przeróne mty spoeczne, których w Warszawie nie brak, jak w kadem wielkiem miecie. Nietylko ich nie brak, ale one tam po prostu hodowane, dziki sprzedajnoci policyi, która zajta jest wycznie zwalczaniem ruchu politycznego i swymi lo^yminalnymi instynktami stworzya w samej stolicy stan bezprawia, nie ustpujcy w niczem stosunkom w jakiem Marokko lub w zapadych prowincyach Turcyi. I oto wszyscy ci zodzieje, sutenerzy, paserzy, szantarzyci, apacze, noowcy itp. rzucili si na sklepy, w nadziei obowienia si. Robotnicy z atwoci daliby sobie z nimi rad, gdyby nie to, teroryzm policyj no- wojsko wy rós z godzin. Przytem wojsko, zgodnie z rozkazami, nie przeszkadzao bynajmniej rabusiom i skierowywao wcieprzewanie na robotników, S7czególniej idcych luzem. Pomimo zalania miasta wojskiem, towarzysze nasi bronili si dzielnie. Na rogu ulic Wroniej i Grzybowskiej zbudowano okoo godz. 7 wieczór barykad i strzelano z za niej, wojsko zdobyo dopiero po kilkunastu salwach; druga stana na elaznej. Na Lesznie rozbrojono patrol, raniono kilku onierzy i zabrano im karabiny. Strzelano do wojska na Marszakowskiej ze sklepu, na Towarowej z domu naronego. Na Siennej, na placu Witkowskiego stoczono formalne bitwy, Wola wygldaa jak miasto, zdobywane przez obc armi i bronice si rozpaczliwie. Wogóle jednak w cigu soboty, niedzieli i poniedziaku odactwo rosyjskie widocznie byo oniemielone; nie byo jeszcze tego zncania si nad bezbronn publicznoci, co póniej. Przytem na ulicy nie zapanowa jeszcze motoch
s
e
kad
sw
ko
j
zodziejski. Do robottiików
przyczya si modzie szkolna.- Stany wysze zakady naukowe, w gimnazyach uczniowie porzucali lekcye zdali gromadami do innych szkó, skd wycigali kolegów na ulic. I tu zacz si strejk powszechny, przyczem modzie wszdzie wystawiaa swe dania: zaprowadzenia polskiego jzyka wykadowego i zastpienia nauczycieli rosyan przez polaków. Wieczorem stany wszystkie rzdowe i prywatne zakady naukowe. cigu nocy policya prowadzia dalej swe piekielne rzemioso. Nie molestowani przez nikogo, cignli ze wszystkich okolic podmiejskich i
W
—
„pobytowi" ludzie karani za przestpstwa kryminalne, których rzd rosyjski osadza okolicy wielkich miast. Wojsko rozstawione zostao
w
wszdzie. Nad ranem zajy liczne posterunki oddziay huzarów grodzieskich, dragonów i kozaków. Na niedziel partya nasza ogosia demonstracy okoo pomnika Mickiewicza. Ale mowy by nie mogo o jakiemkolwiek zwykem manifestowaniu i zamiast jednej demonstracyi mielimy szereg bitw na caej przestrzeni Warszawy. Od rana miasto przybrao
59
Nr. 2
wygld
zdobytego szturmem. Mnóstwo sklepów
zrabowanych, monopole
poniszczone, niekiedy dymice si jeszcze, olbrzymie szyby w wystawach sklepowych potrzaskane, inne pozabijane deskami, wszystkie ulice, prowadzce do placyku pod Mickiewiczem, przecite silnymi kordonami, a wszdzie, po za tem, patrole konne i piesze, w sile 15—50 ludzi i wicelu bardziej skuteksze oddziay, szarujce co chwila publiczno.
W
cznego przeciwdziaania karabinom onierzy, przygotowano pewn ilo bomb, które te w paru miejscach zostay uyte i eksplodoway. Widziano potem onierzy, niesionych na tragach, ale ilu byo zabitych lub rannych, tego nie podobna byo skonstatowa. Poniewa partya, widzc zupen bezkarno, udzielan noowcom, obawiaa si, by policya nie wywoaa rozruchów antysemickich, wic skierowano ku dzielnicy ydowskiej wielu towarzyszy. Rzeczywicie, udao si zachowa tam wzgldny porzdek gdzie, dziki i w kadym razie te ulice mniej ucierpiay od ródmiecia, maej liczebnoci robotników, wojsko byo najbardziej zuchwae. Im sabszy by opór proletaryatu, tem bardziej rosa bezczelno i dziko odactwa. Strzelano do ludzi dla zabawki, zabijano dzieci, kobiety. Rabowaprzez kilka nie sklepów przez onierzy na tak skal si odbywao, dni nastpnych pi^zekupnie zaopatrywali si w koszarach za bezcen w rze-
e
czy kradzione.
Nienawi
odactwa dosza do zenitu. Pomimo cigle nad niebezpieczestwa utraty ycia, ulice byy w niedziel i dni nastpne pene pubhcznoci. Oddzielnie snujcych si policyantów, rewirowych napadano i przebijano noami. Byy wypadki kobiety strzelay z balkonów do onierzy, poczem paday, przeszyte kulami. Jeszcze w poniedziaek trwa opór, pomimo, i ogoszony zosta stan „wzmocnionej ochrony", bramy wszystkie pozamykane, a wchodzcym do domów nakazane legitymowanie si, do kogo i po co id. Jeszcze dnia tego w wielu miejscach strzay rewolwerowe paday w odpowiedzi na salwy. Dopiero we wtorek partya postanowia zaniecha dalszej walki, która byaby zupenie bezcelow. Oddzielnych epizodów mnego oporu byo mnóstwo. Niestety trudno je wyliczy, gdy wanie ci, którzy najdzielniej si zachowywali, nie zwykli uwiecznia swe czyny na papierze, za chaotycznych pogosek nie chcielibymy podawa. Ale mamy kilka opisów, pochodzcych od naocznych wiadków zaj. Dadz one pojcie o tem, co si dziao. „W niedziel (29-go) po poudniu gromadka robotników, niosc nosze z zabitym robotnikiem, spotkaa patrol. Stojcy na czele rewirowy kaza robotnikom cofn si. Nie zwaajc na rozkaz, robotnicy szli naprzód, a jeden z nich podszed do rewirowego i zacz mu co przedstawia. ludu do
kadym wiszcego
e
s
mona byo wywnioskowa z gestów, mówi spokojnie i grzecznie. odpowiedzi rewirowy uderzy robotnika w twarz, a na reszt onierze rzuciU si z kolbami. Powstrzymay ich strzay rewolwerowe, od których pad gwardzista Litewskiego puku i drugi z pogranicznej stray. Korzystajc z zamieszania, jeden z manifestantów skonfiskowa ranionemu pogranicznikowi rewolwer. Salwa, dana przez onierzy, rozproszya robotników, kadc 3 na miejscu". „Tego dnia, midzy 1 a 3 godz. po poudniu, kilkudziesiciu robotników biego Tward w stron placu Witkowskiego, skd sysze si daway czste salwy karabinowe i wiele strzaów pojedynczych, zapewne z rewolwerów. Na rogu Paskiej robotnicy wpadli niespodziewanie na 5 onierzy Litewskiego puku i otoczyli ich, nim ci zdoali karabinów O
W
ile
uy
60
Nr. 2
Wywizaa si
krótka walka,
do ssiedniej bramy.
W
w
której
tej cliwili
1
onierza
zabito, a reszta
nadbieg oddzia kozaków
i
ucieka
rozpdzi
robotników, ranic kilku szablami. Karabin zabitego gwardzisty odbili kozacy, lecz tasak skonfiskowano". „Tego dnia, okoo godz. 4 po poudniu, kilkunastu kozaków prze-
jeda
ulic
Chodn (Ogrodow ?),
otaczajc
gromadk aresztowanyci
robotników. Nie wiadomo, z jakiego powodu paru kozaków zaczo bi strasznie jednego z aresztowanych. jednej chwili ludzie, których byo peno na ulicy, otoczyli konwój i, powodujc zamieszanie, pozwolili czci aresztowanych. Kozacy rzucili si na tum, rbic szablami, lecz na rogu elaznej powstrzymay ich strzay rewolwerowe. Zabili jednak kil-
W
kanacie osób, przewanie
W
umkn
kobiet".
niedziel wyszed z drukarni partyjnej buletyn strejkowy. Za w poniedziaek wydana zostaa krótka odezwa przeciwko noowcom, tej treci: „Zwracamy uwag wszystkich mieszkaców, e, wobec zrewolucyonizowania caej Warszawy, sprowokowani przez policy rabusie korzystaj z ciemnoci i grabi w haniebny sposób sklepy.
Towarzysze robotnicy! Uyjcie wszelkich rodków dla powstrzymania tych szumowin spoecznych od rabunku! Pamitajmy, rzd carski skorzysta z tych faktów, by je nam przypisa i zbezczeci nasz sztandar rewolucyjny. Warszawski Komitet Strejkowy P. P. S." O habo Nie rzd carski z tego skorzysta („Warszawski Dniewnik" wyranie przypisuje rabunki zodziejom zawodowym), ale zrobili to noowcy ze „Sowa Polskiego" i innych organów narodowo-demokratycznych, którzy naprzód usiowali zbagatelizowa ruch, a póniej, gdy caa Europa zacza o nim mówi, próbowali go zohydzi, przypisujc proletaryatowi „zdobywanie niepodlegoci zapomoc grabienia sklepów".
e
!
Odezwa wywara swój skutek. Robotnicy postanowili da noowcom nauk, któr by ci dugo popamitali. Korzystajc z odwróconej na waciwe miasto uwagi policyi, uda si silny oddzia robotników, przewanie garbarzy, do dzielnicy Budy Wolskie, zamieszkaej w znacznej czci przez zodziei i tam zacz systematycznie rewidowa mieszkania. Gdzie tylko znajdywano rzeczy zrabowane, tam bez miosierdzia zabijano winowajc. Piciu podobno powieszono nawet, dla przykadu, na latarniach. Wreszcie we (1 lutego) uznano strejk polityczny za skoczony, co te zostao ogoszone w odezwie W. K. R. Ale ruchu strejkowego postanowiono nie przerywa, zwracajc go tylko ku uzyskaniu ustpstw od przedsibiorców. I trzeba przyzna, i w tej nowej fazie ruchu proietaryat ju te czasy, niezwyky dowód wyrobienia i hartu woli. nasz gdy samo zjawienie si wojska, zaaresztowanie kilkunastu wybitniejszych i energiczniejszych jednostek, wreszcie salwa, kadca trupem kilku towarzyszy, demoralizoway ogó, napeniay znowu sale fabryczne tumem rozjtrzonych, ale spokorniaych i poddajcych si jarzmu robotników! Teraz, pomimo wymordowania kilkuset ludzi, pomimo strasznego teroryzmu policyjnego, utrudniajcego w wysokim stopniu porozumiewanie si, popewnym, [czy go mimo tego, nikt, wychodzc na ulic, nie móg nie pooy trupem kula pijanego lub wprost rozbawionego odaka, strejk trwa dalej, a robotnicy wracali do roboty tylko wtedy, gdy uzyskali swe same warunki produkcyi nie pozwalaj dania lub przekonywali si, pisma na to. Nie bdziemy tu wyliczali tych ustpstw, tem bardziej,
rod
zoy
Miny
e
by
e
e
Nr. 2
61
ju podaj je ze wszystkimi szczegóami (policyi oczywicie zaley na jaknajszybszem zakoczeniu strejku, std ta wzgldno cenzury), powiemy tylko, po wikszej czci uzyskano 9-godzinny dzie roboczy, legalne
e
w wysokoci 1 rb. dziennie, podwyszenie pacy dziennej rozmiarach 5 — 20% i róne drobniejsze. To zatem, czega by nasi robotnicy w zwykych czasach nie uzyskali w cigu kilkunastu lat wytrwaej agitacyi, teraz zostao zdobyte wprawdzie kosztem cikich ofiar, ale odrazu. Rzecz organizacyj robotniczych bdzie utrzyma te ustpstwa. Zachowanie si publicznoci nierobotniczej podczas strejku byO' wogóle cakiem przyzwoite. Widocznie wiadomo tego, robotnicy walcz nietylko o swoje interesy, ale o spraw caego narodu, przenido wielu umysów. Od najniszych do najwyszych sfer udzielano w tysicach wypadków pomocy walczcym lub kryjcym si, a gdy zacztO' zbiera skadki na rodziny strejkujcych, to prawie nikt si od nich nie odmawia i mona byo chodzi do ludzi nieznajomych z zupen pewnopowodzenia. Teatry, otwarte na rozkaz Nolkena, byy puste, aktorzy,, majc przed sob tuzin szpiclów, grali jak na kpiny, przepuszczajc poi przekrcajc reszt. Zabaw nie byo adnych; wszyscy rozumieli,, minimum pacy
i
akordowej
w
e
kna
ci
ow
e
hasa, gdy krew si leje. Co si waciwie fabrykanckiej sfery tyczy, to nastrój by róny. Jedni wprost uciekli na wie lub zagranic, by nie widzie i nie wiedzie,, nie przystoi
si
Wielu wspóczuo ruchowi platonicznie, cho bez wtpienia. na ich skonno do ustpstw, Ale gdy przyszo do rozstrzygnicia, czy za dni strejku robotnicy maj otrzyma zapat, to po trzech dniach narad fabrykanci nie przyszli do adnych wyników (mówimy o Warszawie, na prowincyi byo inaczej) i wikszo nic nie daa, inni pó onu. A gdy strejk zacz si przeciga, wtedy staa si rzecz bardzo brzydka.^ Nolken dozwoli fabrykantom zebra si w jego mieszkaniu na narad. Zeszli si zatem, umówiwszy si poprzednio midzy sob, mówi po polsku i zadaj usunicia z fabryk wojska, które tylko niepotrzebnie co
dzieje.
wpyno
to
e bd
dranio robotników. Tymczasem wyszo zupenie co innego. Gdy si ci panowie (w liczbie 25) zebrali i to bez adnych wiadków, oprócz inspektora generalnego Timiriaziewa i Nolkena i gdy Nolken sam zaproponowa im mówienie po polsku, zaczli jeden po drugim (z nielicznymi wyjtkami) mówi po rosyjsku. Przytem na samym wstpie wystpi Rodkiewicz (djo-ektor od Rudzkiego) z prob, by wanie Nolken przysa wojsko, gdy inaczej przeszkadzali ci, „którzy wogóle nie chc pracowa". Nastpnie jeden z nich zapyta Timiriaziewa, czy wedug prawa nie mona robotników uwaa za wydalonych. Timiriaziew odpar, nie, ale prawo atwo da si obej. Wtedy Rodkiewicz, Wydga (z firmy Szlenkier i Wydga) i Marconi (z firmy Lilpop, Rau i Lewenstein) owiadczyli, w takim razie robotników uwaali za wydalonych. Potem zaczli si uskara, z ogoszenia Nolkena mona wysnu wniosek, jakoby robotnicy nie byli obowizani wraca do pracy, póki cesarz
bd
e
e
e
e
nie rozstrzygnie
bd
drog prawodawcz
kwestyj spornych, a gdy N. owiadbynajmniej tego zamiaru i to nieporozumienie moe by z atwoci zaatwione drog nowego ogoszenia, wtedy zaczto si nad tem naradza. Chytry Nolken zaproponowa im wspódziaanie przy napisaniu takiej odezwy, a wtedy Rodkiewicz, Marpp. coni i Zieliski (z firmy Roon i Zieliski), zgodzili zreda-
czy,
e
nie
mia
e
Wydga,
gowa podobn
odezw.
si
62
Nr. 2
e
narady byo ogoszenie Nolkena, groce robotnikom, si do roboty, wszyscy niestali mieszkacy Warszawy (tj. znaczna wikszo) zostan wydaleni do miejsc urodzenia, oraz pozostanie wojska w fabrykach. Nazwiska tych panów warto zapamita, a i to, midzy nimi i ugodowcy i narodowi demokraci. ten sposób interes klasowy zwyciy nad niewyranymi popdami politycznymi, mogcymi tle na dnie duszy niektórych naszych kapitalistów, co zreszt byo do przewidzenia. Nie zmienia to jednak ogólnego obrazu, który zupenie nie by podobny do tego, co dziao si zwykle podczas wystpie
Wynikiem
w
tej
razie nie stawienia
W
es
klasy robotniczej. Dnia 12 lutego wysza nowa odezwa W. K. R., streszczajca wnioski, które nasuwaj si z powodu strejku. Zaznaczywszy jeszcze raz cel i znaczenie strejku politycznego, organizacya nasza wykazaa robotnikom, cho uzyskali oni pewne ustpstwa, ale te nigdy nie w stanie
e
powanie zmieni
bd
e
samo zdobywanie ustpstw w najwyszym przez brak swobód politycznych. „Dopiero na gru-
ich doli
i
stopniu utrudnione jest zach samowadztwa carskiego i najazdu bdziemy mogli walczy skutekapitalizmu" — mówi odezwa, pogbiajc w ten cznie z wrog klasow i polityczn, któr proletaryat zdoby w cigu sposób
potg wiadomo
strejku. *
*
Tu, jak wiadomo, mamy trzy gówne centry ruchu (ód, Radom, Zagbie), oraz kilka pomniejszych. Wedug tych gównych skupie organizacyjnych strejk rozszerza si. Przedewszystnie odbywao kiem trzeba jednak zaznaczy dla zrozumienia sytuacyi, si nigdzie jakiegokolwiek podburzania ludnoci; powiemy nawet, organizacye miejscowe tak byy przez cay czas zapracowane, i nie mogy porozumiewa si z sob po za wypadkami absolutnej koniecznoci.
Przejdmy do prowincyi.
e
e
to wypad imponujco, jeeli ani jedna waniejsza ludno nasza naprazostaa nim ominit, to dlatego, jest zrewolucyonizowana i przez nasz agitacy i przez wypadki ostawidzi przed sob tniego roku. Dla widza postronnego wydawao si, maryonetki, zrcznie puszczane w ruch przez jak ukryt si. Otó — cho byoby dla naszej ambicyi partyjnej bardzo pochlebnem przyznanie si do tego — tak wcale si nie dziao. Jednoczenie z dochodzeniem wieci o strejku warszawskim do centrów ruchu, a stamtd do okolic bardziej zapadych, ludzie sami mobilizowali si, jakby to bya i*zecz od dawna postanowiona. Co do porzdku, w jakim strejk si rozlewa, to by on mniej wicej takim stana 27 stycznia, za ni okrg ódzki, ód Pabianice, Zgierz, Ozorków, Konstantynów, Aleksandrów, Zduska Wola. Póniej poruszy si Radom (31/1), zanim Skarysko (2/II), Kielce, wreszcie Ostrowiec (3/II), za którym poszy Starachowice, mielów, Bodzechów, Czstocice; Lublin zastrejkowa 4/II, stojce na uboczu Siedlce jeszcze 31/1. Na poudniu strejk wyszed od Sosnowca (l/II), przez DbroI
jeeli strejk
miejscowo
mimo
e
nie
wd
e
:
w
(2/II),
Zawiercie,
Czstochow, Nowo Radomsk (wszystko tego
W
dnia),
Kaliszu zaprzestano pracowa do Piotrkowa, Myszkowa (7/II) i dalej. 31/1, w Pockiem, yrardowie w pocztku lutego. Oprócz wymienionych miejscowoci poruszya si ludno w ogromnej iloci miast, miasteczek, w 8 guberosad fabrycznych. Bez adnej przesady mona powiedzie,
niach strejk
obj
ca ludno miejsk
powiatów prawej strony Wisy),
•cz.
w
e
(z
wyjtkiem
dwóch (omyskiej
tylko niektórych Suwalskiej) jej i
63
Nr. 2
Teraz przejdmy do historyi strajku, przynajmniej w najbardziej ogólnikowych zarysach. Jedynem miastem, które wraz z Warszaw zastrejkowao na wie Zostaa tam we czwartek (26/1) o wypadkach petersburskich, bya rozpowszechniona odezwa C. K. R,, objaniajca znaczenie strejku petersburskiego, wskutek czego ju dnia tego porzucio prac 2.000 ludzi. Ale na seryo zabrano si do roboty w pitek i skutek by wprost piorunuWieczorem dnia tego strejjcy wszystkie fabryki stany jak jeden kowao IGO.OOO ludzi. Zatrzymywanie fabryk odbywao si w wielkim porzdku wszdzie wystarczao zjawienie si delegatów od tumu, zebranego na ulicy i obchodzcego wszystkie zakady. Pogróki byy uyte Monopole zostay tj-^lko wzgldem tramwajów i w fabryce Poznaskiego. pozamykane na pierwsze wezwanie delegacyj robotniczych. Wzgldna szybko, z jak wstrzymano robot w odzi, objania si skoncentrowaniem robotników w wielkich zakadach przemysowych, podczas gdy w Warszawie miao si te do czynienia z rzemiosami rozdrobnionemi, posikujcemi si w znacznej mierze prac domow, jak szewctwo, krawiectwo i inne. Rezultat ten jest jednak godny zapamitania; pamitajmy, w odzi jeszcze niedawno agitacya socyalistyczna szerzya si bardzo mozolnie i z przerwami, a wytona i skuteczna robota partyjna prowadzona bya po ostatniej przerwie dopiero od wiosny roku ubiegego. Przez sobot odbyway si na ulicach i placach zebrania ludowe. Odezw komitetu miejscowego czytano publicznie, poczem komentowali mówcy. Wojsko, którego z pocztku byo bardzo niewiele, zachowywao si szorstko, ale nie prowokowao ludnoci z widoczuym celem wywoania star. Jeszcze w niedziel (29/1) patrol, spotkawszy pochód robotników z czerwonym sztandarem na Przejadzie, usun si na bok. niedziel te uday si delegacye robotnicze do wikszych kawiar i do teatrów z wezwaniem do rozejcia si i do zaprzestania zabawy w chwili, gdy
ód.
m.
:
•
:
e
ca
j
W
cay demonstruje, a w Warszawie krew ju si leje. Usuchano ich wszdzie, tylko fabrykanci niemieccy, zgromadzeni w teatrze Thalia, próbowali stawi opór i musieli by rozpdzeni. Tymczasem napywao ju wojsko ze wszystkich stron, a jednoczenie rosa brutalno i prowokacye ze strony wadz. Gównie odznacza si w tym kierunku policmajster odzi, Chrzanowski, który osobicie djrrygowa szarami na spokojnych przechodniów, raz wraz puszcza na ulice sotnie kozaków z rozkazem bicia i tratowania wszystkich, kto si pod nawin. Ju 30/1, gdy robotnicy usiowali wstrzyma robot w gazowni, obsadzonej wojskiem, rozlegy si strzay i kilku ludzi pado trupem. Jednak l/II na Wodnym Rynku wojsko przygldao si w milczeniu zgromadzeniu, liczcemu okoo 5.000 ludzi, podczas którego przemawiano i agitowano publicznie. Ale inne, mniej liczne zebranie (na Widzewie, koo Hentzla i Kunitzera) skoczyo si tragicznie: wojsko dao saldo ludu, towarzysze nasi odpowiedzieli rewolwerami, wszcza si regularna bitwa. Zamieszanie doszo do punktu kulminacyjnego, gdy rzucona zostaa midzy onierzy bomba dynamitowa (waciwie adunek, bardzo pierwotnie opatrzony lontem) i wybucha, ranic i zabijajc wokoo. onierzy zacza natychmiast ucieka, przyczem odebrano im 5 ka rabinów i 2 tasaki. Nie majc adunków, towarzysze nasi bronili si tymi karabinami, jak maczugami, walc onierzy na prawo i na lewo; po bi lud
rk
w
Cz
Nr. 2
64
twie zdoali je ukry. O ile mona zebra wiadomoci, pado na Widzewie 2 kozaków i 1 oficer; robotników zabito 7, rannych zliczy nie podobna. za wzór Gdyby nie te prowokacye, strejk ódzki mógby proletaryatowi caego wiata. Pijanych na ulicy nie byo wcale wida; ilo kradziey zmniejszya si prawie do zera (po raz pierwszy od istnienia odzi), bójek na ulicy nie byo. Wskutek wyranego rozporzdzenia organizacyi miejscowej piekarze i rzenicy nie porzucili pracy, wskutek czego miasto nie cierpiao godu. To te w tej kapitalistycznej, egoistycznej odzi, gdzie zwykle pogo za zotem zamieniaa ludzi w zwierzta, gotowe do wszystkiego, tym razem zupenie inny jaki duch powia. Tworzy si organizacya niesocyalistyczna pod nazw „Kruszyna chleba", która
suy
najwikszych burujów wrcza je strejkujcym, domagaj si od Arcimowicza (gubernatora), by im pozwoli
dostaje skadki od
brykanci
i
fa-
ze-
i omówi dania ekonomiczne robotników, jednem sowem, czpod imponujcym kademu ze strachu przed robotnikami, wpywem ich zachowania si, miasto staje po ich stronie. lad odzi poszy okoliczne centry przemysowe Pabianice, Zgierz, Ozorków, Konstantynów, Aleksandrów. I tu wszdzie odbyway si zgro-
bra si
czci
ci
W
:
madzenia publiczne, mowy, wszdzie te dania ódzkiego Komitetu Robotniczego przyjmowano za swoje. Strejk ódzki trwa jeszcze w chwili, gdy to piszemy. Dnia 8 lutego zgadzaj si na ustpstwa, daleko idce, fabrykanci ódzcy ogosili,
do
e
mianowicie: 10-godzinny dzie roboczy, podwyka pacy 15o/o dla robotników, dostajcych mniej od 3 rb. na tydzie, 12V27o od 3 - 4 rb., lOo/o od 4 do 5 rb., 71/2% od 5-6 rb., 5o/o od 6 — 7 rb., dla pracujcych na akord -tkaczy 50/0, przdzaczy 157o- Robotników to jednak nie zadowolnio, obstawali przy swych daniach (8-godzinny dzie roboczy, ustanowienie pacy minimalnej), pomimo zatem, i ódzki Komitet Robotniczy uzna strejk polityczny za ukoczony, nikt do pracy nie wraca. Dopiero 13 lutego ruszyy si mniejsze zakady przemysowe (Pet. Agencya Tel. mówi o 137 „fabrykach" z 20.000 robotników), nastpnego dnia te wracano do roboty, ale potem nastpi nagy zwrot i bezrobocie zaczo nawet rosn. fabrykantów, podraniona si na to dwie przyczyny. oporem robotników, zamkna zupenie swe fabryki, pozbawiajc widoków na chleb mas udzi; to si musiao odbi na innych, którzy nie chcieli opuci towarzyszów niedoli. Powtóre, rzd zachowywa si w sposób, który najspokojniejszego czowieka móg wyprowadzi z równowagi. Na ulicach napadano na przechodniów, kóto i rbano pojedynczo idcych robotników, 10 lutego w dwóch miejscach (przed fabryk Kohna i na rynku Gajera) dano salwy do ludu, zabito 11, raniono 108 osób. Ogóem zabito w odzi, wedug „Warszawskiego Dniewnika" osób 5, w okolicy 10, za wedug urzdowej „P. A. T." tylko 11 lutego pochowano 144 osoby! Dodajmy cige rewizye, areszty, zncanie si nad aresztowanymi, a bdziemy mieli obraz pieka prawdziwego. Gdyby towarzysze ódzcy mieli bro, na pewno nie powstrzymaliby si od walki na mier i ycie; nie majc jej — strejkuj. Podczas bezrobocia ódzkiego zmieni si radykalnie nastrój ludnoekonomicznych, ci robotniczej. Z pocztku suchaa ona najchtniej nawet wielu nie yczyo sobie „polityki" i z tego powodu wymagano nielu-zdzania pochodów, demonstracyj itp. Póniej ekonomia posza w kt, nawet ustpstwa a teraz wszystko dysze tak nienawici do rzdu, w stanie burzy zaegna. fabrykantów nie
Cz
Zoyy
da
s
e
Nr. 2
65
Strejk w Radomiu i okolicy by, z punktu widzenia organizacyjnego, wprost wzorowy. Pomimo cikich ciosów, jakie spady na organizacy miejscow za jej bohaterski protest przeciwko drugiej mobilizacyi, nie zawahaa si ona przystpi do dziaania, zaledwie rozesza si po nocy z 30 na 31 stycznia o wypadkach warszawskich. miecie odbito odezw, rano rozpowszechniono j, o godz. 10 stany wszystkie garbarnie, o 2-ej - cae miasto. I tu, jak wszdzie, odbyway si zgromadzenia, wydawano cigle odezwy, urzdzano pochody. I tu polaa si krew ludu: wojsko, które pamitao jeszcze mier pukownika Buatowa, czekao tylko sposobnoci, by si odemci - i oto, gdy 3 lutego po odbytem zgromadzeniu i pochodzie przez miasto lud zacz si ju z przed gmachu gubernatorskiego rozchodzi, nagle, bez adnego poprzedniego ostrzeenia, pady salwy karabinowe; kilkanacie osób zostao zabitych na miejscu, wielu umaro póniej z ran. Przed strzelaniem oficer komentego rodzaju: „celowa prosto derujcy wygosi do onierzy w tum; eby ani jedna kula nie posza w ziemi, albo do góry!" Wedug sprawozdania urzdowego, ogoszonego póniej w „Warsz. Dniewn.", zmaro dwa w Radomiu od kul 28 osób, oprócz 5, pochodzcych ze Skaryska. guberniach Radomskiej, Kieleckiej i Kalidni po rzezi (5/II) ogoszono
W
wie
mówk
W
w
skiej stan
stali
e
oblenia.
Dzielnych radomiaków ta krwawa represya nie zgnbia. Nie zaprzeoni strejku dopóty, dopóki nie zostaa wydana odezwa, ogaszajca,
proletaryat radomski
dopi swego
celu,
zamanifestowawszy swe prze-
konania polityczne i wraca teraz do fabryk. A wtedy z karnoci, która ich zawsze odznaczaa, wszyscy przestali strejkowaó. Dnia 9 lutego strejk
by
ukoczony.
W
okolicznym Ostrowcu robota stana S/It; zastrejkowao 4.000 ludzi; potem powtórzyo si to w Starachowicach, mielowie, Bodzechowie, Czstocicach, Skarysku. 6-go lutego odbyo si w Ostrowcu ogromne zebranie publiczne z mowami, piewaniem „Czerwonego Sztandaru" i t. d. Mówcy bili gównie na to, i strejkujcy wyraaj sw solidarno Skarysku odactwo rzucio si na lud, z Warszaw i jej akcy polityczn. w sposób tem bardziej haniebny, i strzelano do rozbiegajcych si ludzi, wikszo zabitych ma rany w plecach. Sprawozdanie urzdowe tak, podaje 24 zabitych, 40 rannych (z tych zmaro w Radomiu piciu). Robotnicy Ostrowieccy uzyskali pewne ustpstwa (apteka bezpatna, polepszenie szkoy i t. p.). KaUszu i Siedlcach strejk rozpocz si d. l/I, a skoczy midzy 4 a 7 lutego. Ciekawe byy przytem dyzlokacye wojsk, wskazujce, wadza wcale nie posiada na prowincyi (szczególniej w okolicach lewobrzenych) zbyt wielkiej iloci onierza i byaby ona w nielada kopocie przy ruchu zbrojnym, który by naraz w wielu centrach wybuch. Oto z Kahsza wysane zostao wojsko do Zduskiej Woli, potem okazaa si potrzeba wzmocnienia zaogi kaliskiej, sprowadzono wic dragonów z Konina; tu Konin si rusza i znowu z jakiego innego miasteczka idzie tam piechota! Takich przykadów byo wiele: Siedlce ogoocono z wojsk, posyajc je do Warszawy; wtedy zaczli buntowa si i ucieka rezerwici siedleccy i ti'zeba byo na gwat posya oddziay skdind; Zagbie przez cay tydzie miao „Republik polsk na przestrzeni 7 mil kwadratowych", gdy wojsk brako do wysania; dopiero gdy si uspokoiy inne miejsca, zaczto tam koncentrowa piechot, dragonów i kozaków i t. d.
W
e
W
e
e
a
66
Nr. 2
Zagbiu
Strejk w czwartym orodku naszego ruchu - w takie przybra rozmiary, zasuguje na troch bardziej szczegóowy opis. Korzystamy wic z tego, oprócz codziennych sprawozda, przysyanych przez organizacy i pomieszczanych w „Naprzodzie", mamy raport jednego z organizatorów i pomieszczamy go w caoci. Strejk w Zagbiu wybuch gównie, a moe nawet wycznie pod wpywem wiadomoci, nadchodzcych z Warszawy, które nadzwyczaj silnie elektryzoway robotników. Wszyscy wiedzieli, i strejk jest nieunikniony si go co chwila. Sprowadzono do Dbrowy kozaków, i spodziewano którzy stali niewielkimi oddziaami w bramach domów i lokalach rzdowych. Ludno na gwat zaopatrywana si w zapasy ywnoci. sklepach staczano formalne bójki o chleb, którego we rod (l/II) zupenie
e
e
W
ju dosta
nie
byo mona.
rod
Robotnicy sosnowieccy rozpoczli pierwsi. Po zatrzymaniu we kilku fabryk udali si tumnie do szkoy realnej i tam owiadczyli dyrekprzyszli uwolni uczniów od lekcyi. Dyrektor poprosi o tygotorowi, teraz jedniow zwok „dla porozumienia si z wadzami". odpowiedzia jeden z robotników, poczem zwróciwszy si stemy my do zgromadzonych naokoo uczniów, wezwa ich do opuszczenia gmachu szkolnego. Modzie chtnie usuchaa i zrzuciwszy z czapek rosyjskie Dbrowie szkoa sztygarów oznaki, ruszya razem z robotnikami. nie moe uczszcza na wykady, poniewa owiadczya dyrektorowi, przycza si do ruchu rewolucyjnego.
e
— Wadz
—
W
e
Czwartek
(2/II)
przeszed zupenie spokojnie. Wszyscy oczekiwali
kocioem po naboestwie, ale nie urzdzilimy jej umylnie. Mielimy bowiem ju uoony plan na niedziel nie chcielimy, aby cokolwiek mogo go nam popsu. Pitkowa manifestacya zupenie demonstracyi przed
i
dokadnie opisana jest w „Naprzodzie" *). Bya ona tylko zupenie niespodziewan. Zorganizowali j i poprowadzili sami robotnicy.
W
niedziel
(5/11)
odbyo si najprzód siedem
wielkich
zgromadze
Wci
odbywaj si zgromadzenia. Caa nasza organizacya na czwartek odbyo si do 50 zgromadze. Dzi, w pitek miejscowa nasza organizacya zwoaa wielkie zgromadzenie do Sosnowca *)
We
nogach.
okoo szkoy
realnej.
Byo
Mów wikszych byo
20.000 ludzi.
4.
Przema-
Komentowano odezw („deklaracy polityczn") P. P. S. Oprócz tej odezwy kolportujemy 3 inne (drukowano 25.000 egzemplarzy). Jedna zwrócona jest do ogóu robotników i wystawia dania: „Dmy tedy do zmiany rzdu samowadnego, niepodlegoci dajmy prawa stanowienia o sobie swobody zebra, mowy i pisma; szkoy, Polski;
wiali
sdu
nego
wycznie czonkowie
organizacyi
dajmy dajmy stworzenia ;
dajmy
i
naszej.
urzdu polskiego; rzdu wybieralneg o".
Druga streszcza
was-
dania
ekonomiczne, trzecia ostrzega przed usiowaniami rzdu wzniecenia rozruchów antysemickich. Oprócz tego wielkiego zebrania ma si odby dzi ze 20 mniejszych. Takiej wiadomoci politycznej jak tu, nigdzie nie spotykaem. Niema ani jednego mówcy, który by nie mówi o daniach politycznych. 20-tysiczny tum krzycza: „Niech yje wolno!" „Precz z caratem!" robotnik powinien dba tylko Gdy jeden z mówców próbowa mówi, polityka go nic nie obchodzi, zalo-zyo ekonomiczne warunki bytu, czano go. Woano: „precz z nim!" „szpicel!". Nastrój rewolucyjny ogarn wszysticich. Starcie z wojskiem nieuniknione, dio na razie w calem Zagbiu jest zaledwie 1.000 kozaków".
e
e
I
67
Nr. 2
ludowych (rozpowszechniono zaproszenia kartkowe) w Dbrowie, Sosnowcu, Sielcu, Niwce, Czeladzi,- Strzemieszycach i Zagórzu z Niemcami. Potem na punkt zborny ruszyo siedem pochodów. Kiedymy si spotycaowali i t. d. kali, niektórzy wpadali w jakie uniesienie, ciskali si, drog piewano „Czerwony Sztandar" i wznoszono rewolucyjne okrzyki. Kiedymy przyszli na clac, zgromadzenie ju byo zagajone.
Ca
Przemawiali delegaci rozmaitych fabryk i kopal i czytali swe dania. Gdy ujrzeli nasze .sztandary (na jednym: „P. P. S." i „Niech yje niepodlego!" na drugim: „Precz z caratem!"), utworzyli olbrzymi szpaler do trybuny, na której je zatknito. Jeden z towarzyszy powita strejkujcych w imieniu P. P. S. Podczas przemówienia doskakiwali do stolika narodowo demokratyczni inynierowie i chcieli si mówc a zarazem zwin sztandary, mówic, i nie trzeba rozdrania tumu. Robotnicy ich odepchnli. Po chwili zjawi si Kronenberg (policmajster Sosnowca) i poprosi o udzielenie mu gosu. Po namyle dano mu mówi, zwinito tylko sztandary. Kron. owiadczy, najzupeniej solidaryzuje si z naszem wystpieniem, radzi jednak robotnikom po przedstawieniu powróci do pracy. Nie cierpieli godu, a jeli po pewnym oznaczonym czasie nie zostan zaspokojone ich potrzeby, to strejk znów si rozpocznie. Na razie wraenie byo takie, jakie Kr. prawdopodobnie chcia wywoa. Nie którzy robotnicy obdarzyli go oklaskami. Dopiero nastpny mówca wyjani im, czego waciwie chce policmajster. „Dziwi mnie bardzo, i robotnik polski moe jeszcze wierzy policyantowi moskiewskiemu. Radzi on nam zaprzesta strejku, a w trzy tygodnie powróci do niego, jeU dania nasze nie zostan uwzgldnione! A wiecie dlaczego? Bo dzi strejkuje caa Polska, a oni wojska tu jeszcze nie maj. A kto wie, co bdzie za dni kilkanacie. Moemy jednak by pewni, i bdziemy tu mieli chmar uzbrojonego odactwa. A dzi? Spójrzcie towarzysze dokoa, spójrzcie i zastanówcie si, jaka was sia..." Przemówienie to, którego tylko jeden ustp podaj, przekonao zebranych. Kron. tymczasem uciek. Potem przemawiao jeszcze paru mówców, z których jeden odczyta deklaracy polityczn P. P. S. i objania j. Znalaz si tam jeden czonek „Soc. Dem. Królestwa Polskiego", który zacz mu przeszkadza, woajc, to wszystko jest zbyteczne i robotników nic
cign
e
bd
da
e
tum zmusi go do milczenia i moeby go poturgo obronilimy. Tymczasem przysza delegacya z drogi el. Warsz. Wied. z prob, uda [si do nich i uwolni pracujcych tam robotników. Ruszy-
nie obchodzi.
bowa,
eby
Oburzony
ale
limy zatem.
Dbrowa niosa dwa sztandary z napisem: „Niech yje wolno!", Kazimierz i Zagórze miao napisy: „Precz z caratem!" i „P. P. S." Do orszaku dbrowskiego przyczyo si kilku „esdeków", niosc sztandar ze zotemi literami na tyce i poczli krzycze: „Niech yje jedyna ro-
botnicza partya czny
miech
wdzi,
w
to
S.
D. K. P.!" Mona sobie wystawi, jaki homeryjeeli gdzie, to chyba tu atwo byo sprarobotnicy. Liczba 60.000 uczestników manife-
wywoao, bo
czyim obozie
s
w korespondencyi, jest minimaln. Niektórzy luna 100 tysicy. Tum szed do stacyi, zdecydowany na starcie z wojskiem. Nie zaczepiao nas jednak nigdzie. Dopiero przed dworcem stali kozacy z pochylonemi lancami, gotowi do ataku. Dworzec by napeniony wojskiem.
stacyi,
dzie
któr podalimy
oceniaj
j
Nr. 2
68
Z lewej strony, w cukierniach i hotelach stali onierze w oknach z karabinami, zwróconymi w nasz stron. „Gaspada, razojti!"— zawoa Kronenberg. „Po polsku gadaj, a nie po moskiewsku!" - zawoa kto z tumu. „Niech si panowie rozejd!..." poprawi si. Zaczy si pertraktacye. Kronenberg chcia nas puci pod warunkiem, oddamy sztandar z napisem: „Precz z caratem". Gdy usyszano to — wszyscy rzucili si jnaprzód. Sztandary w jednej chwili znalazy si w rodku, otoczone przez tum
e
e
z rewolwerami. Ale wiedzielimy, starcie zamienioby si ,w straszn mas. rze, wojsko bowiem mogo strzela do nas z góry, z okien, w Wic po chwili z piewem i okrzykami zawrócilimy w stron miastk. Manifestacya ta wywara olbrzymie wraenie. Poniedziaek i wtorek przeszy spokojnie. Wojsko tylko cigano ze wszech stron. We rod (8/II) na tym samym placu w Sosnowcu odbyo si zgromadzenie. Plac by tym razem otoczony wojskiem. Wystawilimy stoy i kilku mówców omawiao sytuacy. Przemawiali oni za zakoczeniem strejku, który celu swego dopi. Ale lud nie chcia o tem sucha i uchwalono dalej strejk prowadzi, komunikujc fabrykantom danie ekonomiczne. Wybralimy przeto komitet strejkowy, po jednym delegacie z kadej kopalni lub fabryki, poczem rozdalimy dania. Po wikszej czci dodano do nich róne lokalne kwestye, cho czsto si zdarzao, robotnik, zapytany przez fabrykanta: Jakie macie dania? -da-
ca
-
e
wa mu odezw
P. P. S.
czwartek wojsko rzucio si na bezbronny tum w Katarzynie, o czem wiecie z korespondencyi *). Zagbiu nastaa duszna atmosfera. Przygnbienia jednak zna nie byo, raczej zacito. Po uhcach rozbijali si kozacy, strzelajc w powietrze, gdy widzieli jak grup ludzi. Wojsko uroso do 13.000, sprowadzono te dwie szybkostrzelne (maximowskie) armaty. Inteligencya prawie caa stoi po stronie robotników. Tylko niektóre rodziny ucieky za granic. Wogóle panuje zupeny porzdek. Rozchodziy si pogoski, na niczem nie oparte, uderzymy na granic; sprowadzono wszystkich andarmów kolejowych, poczwszy od Koluszek, oraz rot wojska. Faszem jest te, jakoby robotnicy zburzyli dworzec kolejowy
We
W
e
w
Strzemieszycach. Owszem dbano niezmiernie o to, by nie dopuszcza karami do niepotrzebnych zaj. Zawierciu wydano odezw, za pijastwo. Nie niszczono te fabryk, owszem z pocztku oszczdzano je nawet. Szy piece wielkie za wyranem rozporzdzeniem organizacyi, pompy wodne funkcyonoway. Piekarze i rzenicy pracowali. Mielimy przez kilka dni w Zagbiu konstytucy, wcale nie gorsz od austryackiej, bo przynajmniej zebra nam nie rozwizywano. Chodzilimy zupenie jawnie po ulicach, agitujc wszystkich spotykanych. Nikt nas nie omiela si aresztowa; szpiclom, którzy si do nas przyczepiali, do mówiUmy zupenie wyranie: „odczep si pan, bo..." i kadlimy
W
groc
rk
*) Sprawc mordu by dyrektor, p. Skawiski, który przez cay dzie poi onierzy i oficerów. On to pierwszy da strza do tumu, poczem umkn do Prus pod eskort wojskow. Zabito 37 ludzi, midzy innymi ucznia szkoy realnej Aleksandra Malewicza. Zaraz po rzezi wyda miejscowy komitet robotniczy odezw. Ten mord przyczyni si w znacznym stopniu do dalszego trwania strejku, wbrew odezwie, która wzywaa do rozpoczcia pracy i wbrew poprzedniemu postanowieniu, si bdzie czekao na wykonanie do I-go maja.
da
e
69
Nr. 2
rewolwer. Dzi ju jest zupenie inaczej. odapiewajc pieni. tam dotd Czstochowa stana troci póniej od Zagbia, ale nie usta. Odbyo si tam kilka wielkich zgromadze (w salach
kieszeni,
skd wystawa
ctwo wóczy si,
i
strejk
na kapod goem niebem). Komitety strejkowe funkcyonuj wybornie dej fabryce wystawiane s dania, spisywane i podawane fabrykantom. Na zebraniach mowy s przyjmowane z entuzyazmem, zwaszcza wszystko, co si tyczy polityki. Korespondenci nam pisz, e takie zebrania wicej zrobiy, ni dawniej mona byo uzyska przez kilka lat, przy pomocy pudów bibuy. ;
i
e
we Wocawku Z innych, drobniejszych miejscowoci, zaznaczamy, strejkowano 3 dni i wrócono do pracy, uzyskawszy powane ustpstwa i pac za dni strejku. Dalej przerwano robot w Kielcach, Lublinie, wielu miejscowociach gubernii Warszawskiej i Pockiej. yrardów sta te pewien czas. Strejki kolejarzy i robotników warsztatowych zasugiwayby na osobn monografi. Stano te mnóstwo cukrowni. Ogóem partya nasza wydaa przez czas strejku 32 odezwy, o których wiemy. Zgromadze publicznych (trwajcych niekiedy po kilka godzin) odbyo si co najmniej tysic. Ustpstw ekonomicznych nie podobna jeszcze w tej chwili oceni, ale wynosz one napewno kilka milionów rubli rocznie podwyki zarobków, przytem w caym szeregu fachów lub oddzielnych przedsibiorstw dzie roboczy skrócony zosta do 10, nawet 9 godzin. Ustpstw politycznych na razie niema, ale te nigdy ich nie obiecywalimy, a moralne odbicie si strejku na wiadomoci politycznej proletaryatu i caego narodu jest olbrzymie. wiadczy o tem choby zachowanie si rodziców strejkujcej modziey szkolnej rzecz, o któAle najwaniejszemi rej nie mona byo marzy przed kilku miesicami. nauki, któremy sami zdobyli. Polska klasa robotnicza teraz wie, c o
—
s
moe
zrobi jak ma tego dokona. i
Na Litwie strejk daleko nie przybra tych rozmiarów, co w Królerzecz zupenie naturaln, zwaywszy na saby rozwój eko-
stwie. Jest to
W
nomiczny tej prowincyi. Wilnie wieci o strejku petersburskim przyszy w poniedziaek (30/1). We wtorek organizacya nasza ogosia strejk powszechny z Litewsk Soc, Dem. Bund zrobi to samo i agitowa bardzo energicznie. Nasi towarzysze chodzili po fabrykach i warsztatach, wypdzajc pracujcych, tak we rod ju tylko rzadko gdzie pracowano. Liczb strejkujcych podaj nasze róda na 6 — 8.000. Policya rozwina ogromnie energiczn dziaalno. Zrobiono duo rewizyi, aresztowywano ludzi w mieszkaniach i na ulicy. Zabrano midzy innemi nasz drukarek miejscow, wskutek czego wysza tylko hektografowana odezwa. Po 3-ch
e
dniach strejk usta.
W Kownie Biaymstoku w Grodnie - tylko sporadycznie. i
strejkowano
Odpowiedni do skromnych rozmiarów
alno
do
strejku na Litwie
gromadnie,
bya
dzia-
Bundu. Organizacya ta bardzo dobrego zdania bya zawsze o swych grupach miejscowych, z dum zaznaczaa wszelkie ich samodzielne wystpienia, wyliczaa sumiennie ilo osób, które zebray si w lada guchem miasteczku. Duo byo w tem miesznych stron, ale na ogó byo to sym-
70 patyczne
Nr. 2 i
robio wraenie ycia. Ale gdy przyszo do ogniowej próby
wtedy dopiero pokazaa si realna sia tych kilkunastu komitetów, posiadajcych szerok autonomi, dziesitków „grup", rónych „federacyi zawodowych" i t. p. Podczas gdy w Polsce komitety miejscowe z pod ziemi wydobyway hektografy, drukareki pierwotne i t. p., byle módz przemówi do masy, tu znajdujemy tylko jedn odezw centraln, jedn warszawsko-ódzk, jedn berdyczowsk i dwie kresowe, kijowsk i odesk. Reszta organizacyi milczaa, widocznie zatem nie odKrólestwie na proczuwaa potrzeby wypowiadania si w takiej chwili. wincyi Bund niczem swego istnienia nie zaznaczy, w Warszawie i odzi powinno, ale speniay oddzielni czonkowie tej organizacyi spenili te setki tysicy nieuwiadomionych robotników. Co si odezwy centralnej tyczy, to warto si te nad ni zastanoructiu rewolucyjnego,
W
sw
j
wi. Przedewszystkiem dyszy ona krwi i rewolucy od pocztku do koca. Spotykamy tam takie zdania: „Zwyciymy albo umrzemy. Zawojujemy swobod albo zoymy
w
sawnym boju". gowy „Zbrójcie si! Napadajcie na skady broni i zabierajcie wszelki or. Wy, onierze rewolucyi, godnie zmierzycie si z onierzami carskimi, jeli ci podnios bro przeciwko swym braciom". „Zamiecie wszystkie ulice jedno pole bitwy. Niech szeroko powiewaj nasze sztandary. Oddajmy wszystk krew naszego serca za prawa czowieka i obywatela". BiaJest to silnie powiedziane. Ale ostatecznie ani w Wilnie, ani ymstoku, Kownie i t. d. nie tylko morza krwi nie wylano, ale nawet nie byo prób ornego opierania si odactwu. Nie robimy z tego Bundowi wcale wymówki — opór bierny jest w pewnych razach taktyk, wprost narzucon przez okolicznoci. Ale po có takim razie mówi, si koniecznie umrze? Drug rzecz, godn zaznaczenia, postulaty, zawarte odezwie centralnej. Bund strejk powszechny za rewolucy; przynajmniej tak wiar usiowa wzbudzi wród proletaryatu, jeli bra odezw na seryo. Otó w chwili takiej najprostszym obowizkiem kadej partyi jest staranie si o to, by szanse zwycistwa byy jak najwiksze, a co za tem idzie, by zainteresowa w swem wystpieniu moliwie szenie powinno to dzia si z ujm dla rokie koa ludnoci. Oczywicie, zasad danej partyi. Bund, który jest organizacy czci proletaryatu ydowskiego, otoczonego masami rdzennej ludnoci chrzeciaskiej, powinien by zatem, jeeli kiedy, to w tym wypadku wystawi dania takie, bundowcy wzywaj ich do walki które by tych chrzecian przekonay, w obronie wszystkiego tego, co im jest drogie i wynikiem zwycistwa bdzie zaspokojenie moliwie znacznej iloci ich ycze. Otó w odezwie Bundu znajdujemy wprawdzie róne dania, w rodzaju republiki, swobód politycznych i t. p., których spenienie wyszoby na dobre ludnoci polskiej, litewskiej i innym. Ale ludzie ci maj jeszcze inne potrzeby i tym Bund czyni zado nastpujc wspania formuk: „Równo praw cjrwilnych i politycznych dla wszystkich narodów Rosyi. Prawo rozwoju kulturalnego dla kadej narodowoci prawo pobiera nauk i mówi we wszystkich instytucyach pastwowych i publicznych jzyku ojczystym". Warszawa pozostaaby, jak dotd, rosyjskiem Co to znaczy? miastem gubernialnem, a mieszkaniec jej miaby wspania perspektyw nasze
w
w
w
e
s
w
uwaa
sw wasn
e
e
e
:
w
e
I
71
Nr. 2
rozmówienia si po polsku w rosyjskim urzdzie. Bund nie zdoby si nawet na danie najskromniejszego samorzdu. Jeeli kiedy, to tu pokazaa si w caej peni szkodliwo systematycznego zamykania oczu na pewne potrzeby. Jak kiedy kóka socyalistyczne ydowskie na Litwie wyrzekay si polityki i twierdziy dopóty, robotnik jej nie rozumie, dopóki nie wytworzyy nareszcie caego pokolenia fanatycznych wrogów polityki, tak samo dzieje si teraz. I oto nawet w chwili stanowczej rozprawy z wrogiem ludzie ci nie zdobywaj si na przezwycienie swych instynktów i zadanie reform, które prze-
e
s
w
najzupeniejszej zgodzie z programem socyalistycznym. ten sposób, Bund wyrzeka si monoci odgrywania jakiejkolwiek roli politycznej i schodzi na stanowisko towarzystwa propagandy, które zdoby dla myli socyalistycznej pewn ilo osób, ale siy politycznej nigdy z nich nie wytworzy.
cie
Postpujc w
moe
Opis gwatów przez
i
onierzy
morderstw, popenionych rosyjskich
w
Warszawie.
(Wraenia wiadka naocznego).
Panujcy na ulicach podczas strejku porzdek nie podoba si andarmom i policyi. Ju w pitek od rana Wola roia si od nich: oddziay konnych andarmów cwaem przelatyway ulice, strae u rogatek i na rogach uUc czepiay si spokojnych przechodniów. Policyi i wojska byo wszake naówczas mao i zachowyway si one stosunkowo przyzwoicie. Dopiero gdy zebray si ich znaczniejsze oddziay, zaczy ostro prowokowa mieszkaców. Okoo godziny 4-ej po poudniu na rogu ulicy Chodnej i Wroniej odbya si formalna utarczka tumu z wojskiem, w której zgino duo robotników, lecz pado i troch moskali. W miar napywania wojsk wadze prowadziy prowokacy coraz gwatowniej. O godzinie
wieczorem, kiedy robotnicy wracali z zamknitych dopiero co fabryk, za rogatkami, midzy okopami a ulic Mynarsk, na lewym chodniku (od miasta) oficer cyrkuowy z 8-10 stójkowymi i rewirowymi zatrzymywa kadego przechodnia, wygldajcego na rzemielnika lub robotnika fabrycznego, i spoliczkowawszy, kaza go policyantom rozciga 6- ej
W
na ziemi, depta kolanami i pazowa. pó godziny potem ju tu hu czao powietrze od strzaów; bito si na Woli, na Chodnej i w samem miecie. Podobne sceny rozgryway si z pocztku we wszystkich dzielnicach robotniczych, a nastpnie przeszy i do ródmiecia. O godzinie 6-ej na Lesznie tum usiowa uwolni kilku aresztowanych i bezbronny star si na ostre z wojskiem, pacc za swe oburzenie trupami. Odgosy salw, wiadomoci o polegych, widok dworujcych sobie z ludnoci odaków, wstrzsn miastem. Rozjtrzony mordami tum rzuci si na przylege skady wódki rzdowej, bijc szyby, niszczc zapasy. by to jedynie akt zemsty, a nie rabunek, najlepszy dowód, nikt spirytusu rzdowego nie pi, wylewano go do rynsztoka, a zabrane z kas pienidze rozsiewano garciami po uUcach. cigu zaburze nie widziaem wcale pijanych na ulicach, co potwierdzili pilnie wypytywani o to przezemnie zna-
e
e
W
e
72
Nr. 2
Pijani byli jedynie
jomi.
dli
ocalae butelki
i
onierze, którzy jawnie krasi na miejscu. e rozbija-
spijali
monopolowych skadów byo aktem zemsty, skierowanym jedynie przeciwko rzdowi, potwierdza wypadek opowiedziany mi przez wiarokocu ulicy Zotej tum umyli spali monopol i ogie godnego wiadka. ju podoy, gdy wpad zrozpaczony waciciel domu i zacz dowodzi, nie da adnego powodu do tak straon jest przecie Polakiem i sznej kary, jak wyzucie go z mienia. Tum usucha i gorzel sam zgasi. Ale ruchy tej miary, co obecne bezrobocie warszawskie, zawsze uruchomiaj i mty spoeczne. Dziki stuletniej gospodarce moskali mamy ich znaczniejszy procent, ni ludy wolne i owiecone. Szyby magazynów rozbite pocztkowo przez strzay, przez rzucane w walce kamienie, przez przechodniów uciekajcych od mierci i nahajek, kryjcych si w przeraeniu we wszelkie zagbienia, rozbudziy drapiene instynkta wszelkiego rodzaju zoczyców. Ciemnoci wytworzone przez rozbicie latar sprzyjay temu. Motoch kresów miasta rzuci si ku bogatym dzielnicom. Potu pachnie „poywa" i zachowyway licya i wojsko szybko zrozumiay, si biernie wobec zbrodniczego motochu, napadajc zajadle na przyzwoizreszt moe, cie ubranych przechodniów lub robotników. taki rozkaz wydano im z góry, bo czego nie ima si w razie potrzeby polityka nie
W
e
e
e
e
By
moskiewska? o rozruchach oraz pogróki wstrzymania wodocigów wypanik. Mieszkacy w par godzin wykupili pieczywo i artykuy spoywcze, poczynili zapasy nafty, wgla, wody, gotujc si, jak do oblsobot miasto od rana wygldao, jak w dzie Boego Naroenia. dzenia albo Wielkiej Nocy. Umilky fabryki, stany tramwaje, zniky doroki, jedynie na trotuarach pyny przez uciche miasto tumy powane pospne. Szy oddziay wojsk, przejeday konne patrole... dalej brzmiay i salwy, brzczay rozbijane szyby, rozlegay si guche, dzikie wycia i okrzyki. Robotnicy cierali si z wojskiem, a byy nawet wypadki,
Wieci
woay
W
e
do spóki resz t odaków i policyi rabowali sklepy. Na rogu Wroniej Grzybowskiej walczono dnia tego na barykadach, zbudowanych naprdce z pude drewnianych; bito si na
zoczycy
i
placu Witkowskiego,
na placu Grzybowskim, na Chodnej,
za Wolskimi
rogatkami... Najwicej sklepów ucierpiao na ulicy Marszakowskiej, najdzielnicach ydowskich, gdzie robotnicy zawczasu postawili mniej stra, lkajc si, aby rzd nie podburzy czerni i nie zamieni ich poli-
sw
w
tycznego protestu
w zwyk hec antyydowsk.
Ochrona sklepów
i
fa-
bya rzecz atw, gdy patrole pobaliwie traktujcy obdarrabusiów, strzelay bez adnych ostrzee do maych nawet grup
bryk nie
tych przyzwoicie ubranych rzemielników. Mimo to widziaem nawet na Marszakowskiej ulicy robotników, wstrzymujcych z naraeniem ycia czer daliby sobie z ni rady, gdyby nie wojod rabunku. Jestem pewny, sko; w odzi oraz innych miastach, gdzie wojska z pocztku nie byo, robotnikom udao si zorganizowa stra wasn, i bezrobocia odbyy si
e
bez upiey. Na podstawie wasnych obserwacyj i licznych wiadomoci od wiadrabunku Warszawy w dnie od ków naocznych, twierdz stanowczo, 27-go stycznia do 3 lutego, dokonaa armia rosyjska do spóki ze zodziejami pobytowymi. — Nazajutrz po rozbiciu szyb w sklepie petersburskiego mechanicznego obuwia (Marszakowska, dom Jankowskiego) banda rabusiów spldrowaa go jawnie; kilkunastu z nich rozbijao otwarcie szafy
e
73
Nr. 2
wyrzucao na ulic obuwie, gdzie tum odbierajcy i ulicy; pomimo to, pomimo przylegy chodnik, lecz i wielkiego haasu, stuku i krzyków, patrol huzarów, przejedajc obok, „otar si" o zbiegowisko, ale gowy nawet nie zwróci w stron rabusiów. Rabunek sklepu Krutowów (na tej samej ulicy, róg Zotej) rozporzeczy unosiH cz si w dzie i trwa do pónej nocy. - Zodzieje spoywali na miejscu, urzdziwszy sobie formaln uczt na z sob, chodnikach, spijali napoje, poerali owoce i delikatesy.- Czuli si zupenie tym czasie mnóstwo patroli przeszo mimo, nie zaczebezpieczni. — nocy dzielnica rozbitych sklepów bya niedostpna piajc opryszków. — dla przechodniów, których zabijano tam bez litoci; wszake towary znikny stamtd do rana. Mieszkacy okoliczni widzieli, jak w cichoci
wewntrz
zaj
sklepu
cz
nietylko
cz
cz
W
zajeday
W
wozy
i
pod
oson
policyi
uwoziy zdobycz
Nazajutrz mona byo za bezcen kupi od onierzy i stróów porzdku publicznego buty, futra, sukno, przedmioty galanteryjne, zegarki. Midzy innymi patrol usiowa ograbi prokuratora Pogorzaskiego (prawosawnego!) z on... Rabunek trwa i przez niedziel jeszcze, cho nowych sklepów ju nie rozbijano. Robotnicy energicznie wmieszali si w te sprawy, rozrzucili proklamacy pitnujc szkodników zagrozili zodziejom mierci doran. Lud zrabowa jedynie sklepy z broni, Niaowskiego na Królewskiej i Sosnowskiego na Trbackiej dla uzbrojenia si do rozpaczUwej obrony, gdy wojska napyno duo, i na-
gdzie naley.
stay straszne dnie. Walczono z Moskalami w dzielnicach robotniczych, na Woli, na Dzikiej, na Czerniakowskiej i w ródmieciu na Trbackiej,
w
alejach Jerozolimskich, i t. d... ale poniewa ludno nie uydynamitowych, które jedynie mogyby cokolwiek powstrzyma odaków, ci rozhulali si na dobre. nie oddziay z oficerem i doboszem, jak to miao miejsce pocztkach, lecz drobne kupki po 3 do Koziej,
waa bomb
Ju
w
onierzy bez adnego przywódzcy gsto snuy si po miecie, polujc poprostu na przechodniów. Strzelali na prawo i lewo wedug wasnego widzi mi si, bez adnego ostrzeenia i zawoania. Nieraz widziano pijanych onierzy, jak chwiejcym si karabinem wodzili po przechodniach, strzelajc na olep. Huzarzy rbali kadego spotkanego przechodnia. Pan S., waciciel skadu aptecznego na rogu Kruczej i Hoej, w chwili, gdy zamyka sklep o 6-tej wieczorem, zosta napadnity przez patrol huzarski i city strasznie w gow; wonego ze skadu, który skoczy go broni, raniono w rk. Na ulicy byo zupenie pusto i zbiegowisko przedstawiali jedynie ci dwaj nieszczliwi. 28 stycznia w sobot wczesnym wieczorem, podczas poaru rzdowego skadu wódki pod Nr. 12 na Lesznie, przybyy oddzia piechoty wycign si tyem do ognia, frontem do wielkiego gmachu prokuratoryi (Nr. 5 i 7) i bez najmniejszej zaczepki, bez najmniejszego zgoa powodu, bez wezwania do rozejcia si, da salw w przypatrujc si poarowi gromadk ciekawych. Pado trupem cztery osoby, kule cigay uciekajcych. Tego dnia midzy 7 a 8-m wieczorem na Nowym wiecie, oddzia jazdy wjecha na chodnik (gdzie numery nieparzyste) i bez adnego ostrzeenia, bez adnego uprzedniego zakazu, tratowa i pazowa przechodniów. Posaniec publiczny, idcy z posyk na ulic Wiejsk, dosta cikie cicie w kark. Jaki robotnik, z l)laszank do herbaty, wracajcy do domu, mia odcite palce. Tego dnia towarzystwo weselne pp. K. przy zupenem wstrzymaniu ruchu powozowego, wracajce piechot z kocioa Kanoniczek, napadli na ulicy Wierzbowej kawalerzyci i zaczli paaszami; panna moda upada 5-ciu
j
ci
74
Nr. 2
na ziemi, pan mody city w gow, jeden z orszaku utraci palce, inni mniej lub wicej zostali pokaleczeni lub pobici. Kawalerzysta zdar z gowy jednego z orszaku cenn czapk futrzan i uwióz z sob. Do orszaku nalea oficer zapasu, lecz rozkazy jego nie miay posuchu. niedziel w porze poudniowej, od salwy danej z rogu ulicy Sosnowej w pust prawie w tym punkcie ulic Chmieln, pad trupem starzec spokojnie idcy i modzieniec, którego krew obryzgaa mur domu Nr. 1. tyra samym czasie, na Zotej, zostaa ciko raniona postrzaem kobieta, któr widziano w aptece na rogu Wielkiej i Siennej. Tego dnia w niedziel, do apteki Malinowskiego (gdzie tego dnia opatrzono 19 rannych) na
j
W
W
rk
w p. Dbrowski, po opatrunku naaby zaczeka nim onierze gospodarzcy przed aptek nie oddal si; p. D. spieszc si do domu, nie usucha, wyszed bocznemi drzwiami przez podwórze, ale osabiony utrat krwi, nim doszed do bramy przysiad na porzuconem pudle, aby wypocz. Wtedy wpad oficer z kilkoma onierzami i ci rannego paaszem w a idcy za nim onierz pchn go bagnetem i dobi. Widzieli to wszyscy w aptece. City paaszem w szyj modzieniaszek, upad na chodniku na rogu Siennej i Marszakowskiej, a onierze przechodzcego patrolu przystpili do rannego i zaczli bi go kolbami. Widziao to wielu wiadków i caa suba ze sklepu, pod którego oknami odegrao si zncanie. Przez okno Nowym
mawiano
wiecie, wszed ranny go,
gow
w
pracowni uniwersyteckiej asystent uniwersytetu widzia, jak kilku oprowadzio ulic dwóch robotników ze skrpowanemi w ty rkami. Dwoje dzieci (9-letni chopczyk i 8-letnia dziewczynka) biegy za nimi, rzucay w ich kierunku grudkami niegu i co woay. onierze zatrzymali si, zawrócili i oboje dzieci na mier zarbali. Na ulicy Chodnej andarm przyczajony w zagbieniu kamienicy, strzela do przechodzcych spokojnie i pojedynczo ludzi, oraz do wygldajcych z balkonów i lufcików; wtedy trafion zostaa w ona przyrodnika oczach p. M... wracajcego do p. K... walczca obecnie ze mierci. domu, postrzelono tam równie ciko przechodnia. Na Zotej pijani onierze zastrzelili na rodku ulicy dziewczynk, przebiegajc z bramy do bramy. Zabity zosta ucze szkoy handlowej Sobótko. Zabit zostaa bagnetem przez onierza kobieta na rogu Leopoldyny i Hoej. Zastrzelone zostao przez kilku naraz onierzy dziecko, siedzce na latarni. Inne dziecko zamordowane zostao przez rewirowego, który podern mu gardo w oczach matki. Odebraem równie list nastpujcej treci od osoby wiarogodnej: „Szanowny Panie! zesz niedziel widziaem fakt nastpujcy: oberpolicmajster z oddziaem huzarów i kozaków, w asycie pp. oficerów, midzy którymi by i hr. Przezdziecki, przejeda przez o 21/2 po poudniu. Przed bram domu Nr. 9 staa gromadka ludzi i gapia si. Raptem, widocznie z rozkazu Nolkena, zeskakuje kilku kozaków z koni z nahajkami w rkach i pdem biegn do stojcych spokojnie w bramie widzów. Stojcy bliej furtki schronili si do bramy, za jeden biedny czeczyna nie i dosta kilka uderze w gow. Wylew krwi znalewej skroni. Oddzia ruszy dalej". czny, przecita skóra i sobot wieczorem o godzinie 71/2 w alejach Jerozolimskich, midzy Marszakowsk i Krucz, szarowali na chodnikach huzarzy, cho tam wcale nie byo zbiegowiska. Ci tylko uniknli stratowania i razów, którzy w por schronili si do bram. ten sposób uchyli si od niebezpieczestwa prof. K. wracajcy z lekcyi, za prof. Z. T. zosta wypa-
Obon
nierzy
W
gow
W
Ho
zdy
W
cz
W
75
Nr. 2
ja sam cudem uniknem uderzenia, gdym cironi we framug okna kobiety przed szartylko ciemnoujcymi gwardzistami. Paasz czy nnhajka niedziel po poudniu, oddzia piechoty ustawiony ciach w przelocie. na Nowym wiecie, wprost Chmielnej uhcy, kadego przechodnia lub wychylajcego si z bramy, bra na cel. Polowanie trwao pó godziny. 31-go stycznia, a wic we wtorek, w samo poudnie, na ulicy Dzikiej, midzy Nowohpkami a Dzieln, strzelaU onierze, puszczeni samopas, chodnika. Jeden ze strzaów, przeznaczony dla maego 10-letniego ydowskiego chopczyka, przebi palto idcego opodal lekarza i zabi na miejscu dziewczynk. Tego dnia na Woli policya i wojsko napady na lud; kady kto wyszed na ulic by skazany na mier. Wedug zezna samych policyantów, tego wieczora pado na Woli 25 trupów, w tej liczbie 2 kobiety. Tego dnia z rana do domu pogrzebowego na Powzkach, przywieziono 23 ciaa z jednego X cyrkuu. Ciaa zrzucono na podwórze, a od poudnia za zamknit bram wpuszczano tylko tych, którzy mieli wiadectwo cyrkuowe, krewnymi zabitych. Ciaa zbierano na ulicach, kadziono na platformy i odstawiano do cyrkuów. Pierwotnie, dla nastraszenia ludnoci, obwoono je wolno po Nowym wiecie i Marszakowskiej,
zowany.
Wczeniej troch na Marszakowskiej,
cikiego
musny mi
W
w
wzdu
es
ale rezultat okaza si odwrotny. Ciaa na platformach leay bezadnie. Nie pozwalano chowa ich zosobna. Pod konwojem wojsk grzebano wszystkich do wspólnych mogi na cmentarzu Brudziskim. Po zwoki studenta uniw. Dzierzbickiego, zabitego 29 stycznia na ulicy Szpitalnej, pojawio si nazajutrz w mieszkaniu, w którem je ocalono od policyi, wojsko, otoczyo dom i odebrao ciao jak swoje. Potem dopiero pozwolono rodzinie na cichy pogrzeb. Wogóle do 7-go lutego nie wolno byo dawa ogosze o zabitych i pogrzebach. Prywatne wiadomoci policyi podaj Uczb zabitych od 27-go stycznia do I-go lutego na 587, w tej liczbie ma by 18 ydów. dzielnicach ydowskich ruch by najsabszy dla zrozumiaych powodów, gdy sklepów rozbitych tam nie byo i wojsko
W
miao co rabowa. Zncano si nietylko nad ofiarami i rannymi ale nad wszystkimi, którzy okazywali im jakkolwiek pomoc. Lekarz z Leszna da 28 stycznia pomoc i opatrunek jednemu z ciej rannych. Nazajutrz zjawi si do komisarz cyrkuowy i grozi mu odpowiedzialnoci surow za przyjcie buntownika. Wielu rannych, nawet ciko, kryo si pospiesznie po domach, gdy rana ich uwaana bya jako dowód winy areszt oraz osadzenie w cytadeli lub innem wizieniu. Pod i pocigaa pozorem poszukiwania winnych oraz broni, odbywa si po dzi dzie na ulicach Warszawy najdzikszy rabunek. onierze zatrzymuj bez ceremonii przechodniów i grabi ich. Do pianistki J. w tych dniach, przyniós list posaniec miejski i ze zami opowiada, zosta na ulicy zatrzymany przez patrol, zrewidowany, przyczem odebrano ode list i portmonetk. List mu zwrócono, ale portmonetk wraz z 3 rublami zabrano. Na placu Wareckim napado dwóch onierzy na dziennikarza T., odebrali mu butelk wódki oraz wiktuay, które niós do domu. Na Pradze onierze urzdzaU sobie obawy na przechodniów; zabrali u ksidza Z. gotówk, nastpnie dognali go drugi raz, dajc papierosów; dopiero obroni go od napaci znajomy rewirowy. Gdy kto zawiedzie oczekiwania onierzy, ci go i bij. Tak zbito studenta za to, pienidzy nie mia przy sobie. Na Mokotowskiej zabito kupca Romana S. 3-go lutego. Szed ze sucym i trafili na patrol, wystraszony suga pozdrowi onie
do
e
ca
l
e
Nr. 2
76
w
odpowiedzi strzelili zbliska do okropne; Rany karabinowe wojsko rosyjskie chodz pogoski, potwierdzane przez chirurgów, strzela do ludu kulami dum-dum (zakazanemi przez traktaty midzynarodowe). Ci co przeyli ten tydzie w Warszawie, maj prawo wszystkiemu uwierzy. Wyliczanie gwatów i zodziejstw monaby nieskoczenie przeciga. Przecie liczba ofiar zabitych i pokaleczonych w cigu tygodnia nierzy po rosyjsku:
nich
i
obu
dosiga
zabili,
„zdrastwujtie",
suga umar
w
ci
szpitalu.
s
e
1.000 ludzi.
W tym czasie
Moskale ujawnili
tak dziko
i
zwierzco,
o jakiej
czowiek spóczesny, ucywilizowany, nie ma pojcia. Chcieli widocznie pokaza, co to jest „óte niebezpieczestwo" i postanowili urzdzi w rodkowej Europie ukochan przez si Mandury. Gwardya huzarska, puki pieszej lejbgwardyi, zamone i wypasione na polskim chlebie w czasie dugiego postoju, przecigay si w okruciestwach i kradziey ze zwyk piechot. Arystokratyczni potomkowie rosyjskich bojarów dowodzcy tymi pukami, z zapaem penili rol siepaczów i straników policyjnych... Czowiek, któremu ufa mog, opou bardzo modnego fryzyera w hotelu Brystol, oficerowie wiada mi, gwardyi, midzy którymi znajdowa si Kawelin, waciciel obszernych dóbr w Polsce, strzygc si i fryzujc opowiadali i przechwalali si gono, ile który z nich zabi ludzi. Wogóle gwardya w dzikoci i mor-
e
derstwach dorównywaa sawnym w takiej robocie kozakom. Ale szczytu bezwstydu dopenia rys jakiego prawie histerycznego naigrawania si rzdu nad ludem znkanym i wyniszczonym prowadzon przez Rosy na Wschodzie wojn i wiekow, moskiewsk gospodark. Istnieje na Pradze skad nafty „Kaukaz". Poniewa mieszkacy tej czci miasta, zalanej przez wojsko i prywatnych Moskali, na o rozruchach ukryli si w domach, strzelano wic do mieszka przez okna, a nastpnie wezwano przez poicy ubogich do wymienionego powyej skadu nafty
wie
e bd
tam wydawa naft darmo... Istotnie, skadnik naft pocztku rozdawa, ale gdy duo ludzi zbiego si na wie o ofierze, wojsko otoczyo lud, zaczo go bi i wlec do wizie. Nigdy nie zapomn tych ulic ciemnych, gdzie jki i nawoywania ludzkie, suchy oskot salw karabinowych, miarowe kroki maszerujcych zabójców, ttent kopyt koskich, odgosy przeklestw i szamota, wybuchay ze zmroków oramionych szeregami dugich domów bez wiate Przed ratuszem, dokoa teatru obozoway liczne warty u rozpai ycia. lonych ognisk; gsty acuch patroli nieustannie dokoa znienawidzonych cerkwi rosyjskich, dokoa rosyjskiego klubu, rosyjskich ksigarni, wikszych skadów, dokoa wszystkich, wszystkich gmachów rzdowych... Na skrzyowaniach gówniejszych ulic, gdzie pobito latarnie, gdzie panoobietnic, z
kry
waa ciemno, u rozpalonych ogni widniay znane figury siepaczów ludzkoci w szarych szynelach... Na witokrzyskiej widziaem tych odaków, taczcych narodowe tace rosyjskie na zlanych krwi brukach. Widziaem w pomieniach ogni ohydne zwierzce gby, miejce si rozkosznie z zadanych ran i dokonanych morderstw... O! stanowczo ten szczep musi przej jeszcze przez dug i pracowit robot kultury, aby zasuy na nazw czowieka. Armia rosyjska na ulicach Warszawy, wyzua si i wyja z pod wszelkich praw boskich i ludzkich.
r.
2
77_ bdcego
owocem dokadnego zbadania szczeopisu, rzezi przez naszyci towarzyszy, dodajemy dwa listy, pisane przez ludzi, którzy stoj po za obrbem ruciu socyalistycznego, ale i stanowi-
Do powyszego
góów skiem
i
pogldami odpowiadaj mniej wicej przecitnemu typowi naszego
„inteligenta". Listy te maluj szawie pewnych sferach.
do dokadnie nastrój, który panowa w War-
w
Miasto w stanie oblenia - ogoszono to przedwczorajszy dzie, który rozpocz cay szereg walk z policy i wojskiem, napadów na sklepy i domy rosyjskie, powstrzymywanie wszelkiego ruchu kó, wszelkiego objawu pracy najemnej i t. d. i t. d. — by poprostu krwawy. Gdyby zebra opowiadania jakich kilkudziesiciu choby ludzi, którzy byli wiadkami wypadków dnia w przejciu przez kilka ulic miasta, monaby stworzy niezy obraz tego, co tu zaszo, co jeszcze i dzi si dzieje, a moe i jutro, a moe i duej... Bo rozjtrzenie z obu stron wzrasta. Jestem pod silnem wraeniem wszystkiego... Doprawdy, nie chce si wierzy, to rzeczywisto, si ród tego ju jest! Duo rzeczy najogólniejszych dojdzie was wszystkich czy z pism, czy prywatnie, czy ustnie. Opowiem wam tylko spacer jednego czowieka w sobot przez miasto.
Warszawa, 30
dzisiaj
stycznia.
rano na rogach
ulic.
A
e
e
Krakowskie Przedmiecie
— tumy.
Nowy wiat,
z daleka,
te
zaczer-
niony ludmi. Tramwajów od poudnia ju nie byo, bo par wywrócono i to ruch ich wstrzymao skutecznie. Doroek, sanek (bo sanna bya) prawie ju te nie byo wida. Raz po raz tylko si jakie pojedynczo ukazyway z gociem jadcym. Dla nikogo wzgldów: tum napada na sanki i kae wysiada gociowi, a dorokarzowi najpierw libery odrapuje z guzików i innych znaków liberyi, a potem rozkazuje wraca do domu. Jecha jaki pasaer z walizk; kazali mu zapaci 30 kop. zamiast 20
e
w apy samemu won na piechotk do domu. Jecha jenera jaki; adnych wzgldów, kaza tum jeneraowi wysi, jenera wysiad potulnie w obawie napaci na szlify. Dalej znów - sanki z oficerami dwoma. Jeden z nich, czujc, co to jest tum, zwykych, walizk
i
po jakim czasie
wysiad
zaraz; drugi atoli opiera si i wyjmuje szpad na otaczajcych — stoczyo si na Grad kamieni, niegu kule i co pod oficerka; zapa si za skaleczon twarz i popdzili razem z dorokarzem cwaem, ledwo ywi. Dalej jeszcze — na Marszakowskiej — doroce pustej powraca do domu; dorokarz opiera si, zrzucaj mu piciami czapk; nagle w przecigu sekundy dorokarz ten, bez czapki, ród tumu napastujcego dalej, zmienia si, podnosi jedn do góry, drug konia
rk
sanki...
gow
ka
rk
w
Polska! precz z Moskalami! niech yje Polska!" — wrzeszczy na Marszakowsk i puszcza si w przestrze, rozmachujc rkami w lewo, wprawo, przed siebie, eb goy, rozczochrany i leci w szale dalej, ku Saskiemu, z tym krzykiem. puszcza
galop: „niech
yje
ca
Na dom „Rosya" napad wielki. Urzdzono piramid z kilku chopców ora rosyjskiego. eby silniej pocign, jeden chopiec za nogi cign drugiego, co si uwiesi na ptaku czarnym. Nie udao to si jednak, dla zdarcia
orze
by
zbyt mocno przytwierdzony. Za to udao si rozbicie szyb wielkich sklepów rosyjskich. Kamienie wprawdzie z pocztku nie pomogy, tak tward bya szyba sklepu spoywczego „Krutowa", ale kto przyby ze sztab elazn i to wywoao w kocu oskot straszliwy upadajcego, wierokciowej gruboci, szka. Od czasu do czasu ukazujca si „armia" rozpdzaa tum w róne strony, a bramy domów staway si ociron od razów szabli i kul. bramie na-
W
78
Kr. 2
wprost sobie
„Rosya", w tumie znalaz si i stójkowy, który, spokojnie zajadajc, mia si razem ze wszystkimi z wysików akrobackici
domu
co
wyrywajcyci orla. si konwój czterech ludzi czarno i aobnie ubranych po dwóch stronach trumny z adnym a adnym znakiem pogrzebowym — ani blachy z napisem, ani nic, co bywa nieodzownem nawet przy pogrzebach, obywajcych si bez ceremonij religijnych i wieckich. Symbol rocznicy umylny, czy przypadkowy? drodze od Marszakowskiej ku elaznej Bramie - dwa poary cliopców,
Na
ulicy ukazuje
:
W
monopolów.
Rozbijanie latar gazowych. Przy elaznej Bramie, przy samych hallach - mocowanie si smyków trzynasto i czternastoletnich z ogniem rozarzonych rur gazowych w przewróconych latarniach, komiczne: i nogi, i czapki, i zoszczenie si malców szo na pomoc temu gaszeniu, a pomienie to tu, to tam .rzucane, jakby si te wciekaiy
a
i
opieray.
Na ulicy elaznej ukaza si marsz - ludzi chmura i czerwony sztanCiemno zupenie byo ju, ciemno wieczoru powikszona przez zupene zniszczenie latarni piew mskich, a w poowie kobiecych gosów... Nastrój grobowy, pomimo pieni tryumfalnej. Naraz od strony Marszadar.
;
kowskiej salwy karabinów. Powracajc ze
byo na Chodnej
e
spaceru „na
gapia", tak ciemno
zupenie nie wida
byo onierzy, okalajcych tumnie bank przy rogu Elektoralnej i Placu Bankowego. Dotrzeba si na inny trotuar piero: „kudy?!" wartowników dao zna, przenie. A zdaa salwy nowe naprzemian ze piewem... Podobno ta noc z soboty na niedziel bya niebywale krwaw. To jeden spacer. A ile byo i
Elektoralnej,
e
W
innych kracach miasta i innych godzinach... Okoo nas te niszczenie monopolu, i te trupy. Kto nie widzia trupa na wcignitego ju do bramy, to ten chyba tylko, co nie wychodzi na ulic z mieszkania swego. Zdaje mi si, gdy si budz rano, to sen lub przeczytany romans wieczorem. Zych powinien patrze na to wszystko tutaj. Nowe sceny opisz wam w innym licie. Warszawa, 4 lutego. Opowiem wam wszystkie szczegóy, jakie powziem z ust pierwszych, a wic od naocznych wiadków wypadków dni kilku we wzburzonej Warszawie. Ani nazwisk tych wiadków, ani nazw ulic przy niektórych zajciach pisa tu nie rozumie si. Wosy na gowie powstan Wam przy czytaniu, jak mnie powstaprzy dowiadywaniu si o tych przerónych, way i wszystkim tu charakterystycznych potwierdzeniach stosuneczków. jeeli do podanej liczby przez „Warsz. Dniewnik" Najpierw 64-ch czy 69 rannych i zabitych doda jedno zero, to zaledwie miaoby si poow rzeczywistej cyfry mierci i zranie. Doktór jeden ze szpitala powiedzia, wedle policzenia wszystkich tych ofiar, co w warszawskich szpitalach poumieray i choruj, dochodzi ilo ich do 700. A na miejscu ciaa pousuwane przez „porzdkujcych" ? Na Woli z a-
innych! strzay, i ulicy lub
te
e
bd,
—
—
—
e
w Budach okoo 200-tu; pod Powzkami kilkudziesiciu; Marszakowskiej z gór 20-tu na Nowym wiecie kilku — w czasie szary. A pojedynczych ile trupów, a przy rozbijaniu i paleniu Monopolów, a na Starem Miecie (w niedziel jedn, rano, na Freta, pado 15).
bito na
255-ciu;
ul.
;
Dzielnej i innych obok, nie mam wiadomoci cyfrowej, lecz siekanina straszna si odbywaa 27, 28 i 29-go stycznia. A co rannych! Mona policzy miao cztery razy tyle. Szpitale zwaszcza —
O
Pawiej,
t
tylko,
e
79
Nr. 2
s
przepenione. Piwnice wszystkich cyrkuów wypekobietami i dziemi nione byy trupami, do których rodziny i znajomych polegych nie dopuszczano. Trumn jedn, do pewnego cyrkuu przysan, odrzucono odmownie. Ciaa rzucaj do doów za Powzkami, gdzie chowaj zwykle rozstrzeliwanych. Ceremonia (bezceremonia — czytaj) odbywa si w nocy. one miay Z dziemi obchodzenie si jest takie na ulicach, jakby przy wysyaniu puku, zaza cel odakieryi rozpasanej, której w powiedziano od starszyzny: „strielaf mietko". Mnóstwo bbnów powybijano. Jeden dziesicioletni chopiec na Marszakowskiej rzuci w oficera oficer pocz go ciga, dogoni, podniós garci zmarznitego niegu, za konierz jedn rk, drug luf strzelby przyoy do skroni dziecka, wypali i rzuci precz na ziemi. Na Powilu byo inne zajcie: rewirowy szturchn kobiet, ta zamachna si na napastujcego rewirowy niedugo czekajc, wzi na cel jej synka czternastoletniego, co z ni by na ulicy i na miejscu zabi. Tum si rzuci na zbrodniarza, ale ten zdoa skry si do jakiego domu, skd cay dzie nie wychodzi, wiedzc o tem, gromada robotników czeka w bramie na jego ukazanie si..]. Stróe domów nie zawsze te nawet wobec uciekajcej przed szar dzieciarni lito okazywali: w domu Nowy wiat 30 stró za by powyrzuca z bramy swojej gromadk chopaków na ulic, w siekajce wojsko. czasie teje szary, zrobionej przez uanów na Now. wiecie, zostao pokaleczonych mniej lub wicej niebezpiecznie (najczciej w gowy) mnóstwo osób. tumie znaleli si dwaj literaci pewni jeden z nich okrutnie (!) zblia si do oficera, gdy ten w spokoju jeszcze trzyma swój oddzia i pyta, czy oni bezpiecznie przej? Oficer odpowiada spokojnie, mona, a po paru minutach puszcza szar w stron*). Zodactwo jakby miao nieograniczon wadz: na Marszakowskiej mnóstwo wojska; jednemu onierzowi zachciewa si raptem wypróbowa „mietko" swojego strzelania, wic przy ulicy Chmielnej puszcza strza w ulic i trafia w pojedynczo sobie spokojnie jak. Gdzieindziej onierz z konia zmierzy do stróa, ale trafi w staruszka idcego trotuarem. Gdzieindziej jeszcze stójkowy dogania studenta i zabija na miejscu, sdzc, to inny, uciekajcy po zabiciu kogo z policyi czy wojska. Ku banhofowi wiedeskiemu zmierza staruszek (dobry znajomy mojej znajomej jednej), nie syszy zaczepki onierzy wartujcych na schodach banhofu, idzie dalej i pada raniony, bo onierz. „mietko" strzeli. (eby oni tak odwag i „mietko", okazywali na Dal. Wschodzie, to by si tak nie kompromitowali wobec uzbrojonych. Co za odwaga, co za odwaga i waleczno wobec bezbronnych na ulicach Warszawy!!!). Przedwczoraj jeszcze, a wic 2-go lutego, na Woli, onierze umieciwszy si w oknach, strzelali do pierwszych lepszych przechodniów. Dopiero oficer przechodzc tamtdy,
suy
omy,
—
rk;
e
—
—
W
—
W
ostrony
mog
e
t
—
t
idc
dam
e
—
. .
machn
im rk, eby zaprzestali „igruszki" tej. Z kilku stron mówiono onierze, idcy w patrolu po nocach, napadaj idcych, rewiduj po kieszeniach, pienidze i zegarki zabieraj, poczem puszczaj swobodnie ograbionych. Na ul. Mokotowskiej wczorajszej nocy — zabili onierze kobiet jedn, dwóch mczyzn, trzeciego po ograbieniu pucili. Na Powilu, z roty pilnujcej Monopol ju po jego zniszczeniu, puszczono mi,
e
—
*)
Jednego
z
nich
a teraz chory. Drugi kopytem.
ciachnito przez
gow
si na
wic
pooy
ziemi,
tak
ko
silnie,
tylko
e
omdla,
potrci go
Nr. ^
80
kul karabinow w przechodniów, wziwszy na cel szewca jakiego, którego na miejscu zabito. Ciao lece przy rogu ulicy, sam widziaem. Przedwczoraj ku Brudnu prowadzono dziewi trumien jednoczenie w czasie jedna w drug. Widziano na starem Miecie dwóch studentów leszary zrobionej przy paleniu si Monopolu, w niedziel 29-go cych w bramie jednego z domów na Freta, z odcitemi, czy skaleczonemi bardzo silnie rkami. Nie pozwolono wzywa natychmiastowej pookolicach mocy lub zabra ich do których z mieszka dla opatrunku. ulic elaznej i Chodnej, zabitymi zostali dwaj doktorzy, którzy przybyli dla ratowania rannych. Poczem wzywani nowi doktorzy nie chcieli zaraz
—
—
—
W
przybywa. przy jednem starciu midzy studentami a policy, pomoc studentom pewien nauczyciel, rzuciwszy im z okna dwa rewolwery. Wogóle sprzyjania takiego byo bardzo duo. bro, jak pewnie ju Wam wiadomo, zaopatrywano si w naj-
Na
jednej ulicy,
przyszed
w
W
W
róniejszy sposób. Rozbrajano nierzadko policy i onierzy. nocy np. jednej widziano kilku ludzi, którzy napadli na stójkowego, t. zw. „ledzia" odebrano i puszczono zdrowo. Z tego co podsuchiwaem, sympatya suby i ludu miejskiego, majcego z ni styczno, jest zawsze po stronie robotników strejkujcych. przy niszczeniu Monopolów gi-abiey „Chwalono" ich i opowiadano, wódki nie byo. Jeden robotnik dogoni jednego chopaka z ulicy, uciego w butelk, poczem rozbi kajcego z butelk, Za to u onierzy dosta teraz mona i wyla precz spirytus kradziony. za bezcen spirytualie, za kilka zotych pikne ubrania, obuwie, herbaty paczki i inne towary... To fakt. Oficerowi jednemu nawet z pod palta
e
wyrn
wypad
gow ow
but lakierkowy.
e
w tej chwili z ust kompetentnych, onierze tak te goe leay i poobdzieraU trupy zabrane do cyrkuów, do tej pory w piwnicach. Wczoraj jednego tu znajomego, na ulicy, okoo 11-ej wiecz. zaczepia onierz: „dawaj diegi!" da mu 6 rubli, jakie mia przy sobie. „Dawaj Dowiaduj si
—
e
—
le
—
zegarek. „A tiepier won!.." Pocz napadnity ucieka, w obawie, eby mu ubrania nie zagrabiono. onierz na to zacz mu grozi, go zabije, jeli ucieka bdzie, bo mu kazano zabija ktokolwiek bied bdzie, kaza wolno". czasy!"
odda mu
i
e
—
„i
Nasze zadania na
wsi.*)
(Dokoczenie). ni.
Czas
Jakie
sw
ju wróci
do praktycznego punktu wyjcia naszej dyskusyi. zaborze rosyjskim nasze zadania na wsi?
Chwila obecna nie nadaje si do omawiania kwestyi rolnej, poznaczenia, jakie ona posiada w zwykych czasach dla ruchu naszego. Dlatego odkadamy uwagi nasze w tej sprawie do jednego z na*)
mimo caego
stpnych numerów. Red.
61
Nr. 2
Aby na
Co
módz odpowiedzie, musimy si wprzód zaatwi
to
si
dzieje na
w
z py-
zaborze rosyjskim? to i tow. Lunia przyznaje. Gospodarka wociaska nie zanika Owszem, parcelacya robi szybkie postpy -temu i tow. Lunia nie przetak w zaborze rosyjskim, jak czy. Ale tow. Lunia ma „wraenie", i gdzieindziej, „parceluj chopi wiksi, zamoniejsi, nie redni i drobni". w Galicyi Wraenie to jest radykalnie bdnem. Stwierdzam jako fakt, w Poznaskiem, zanim im najnowsza ustawa antyparceluj maorolni, polska drzwi przed nosem zatrzasna, parcelowali maorolni i bezrolni; w Królestwie Polskiem równie masowy udzia w parcelacyi bior madwigni parorolni i bezrolni. We wszystkich trzech zaborach oszczdnoci, pochodzce z pracy najemnej -przewanie z pracy celacyi to w Niemczech, w Ameryce. Dalej najemnej na emigracyi, majtki magnackie tow. Lunia skania si do upatrywania w fakcie, jak dotd si nie rozpadaj, dowodu ekonomicznej wyszoci gospodarstw po pierwsze majtki magnackie zanajwikszych. Na to odpowiadam, zwyczaj bywaj majoratami, a wic parcelacya ich (o ile idzie o sprzeparcel, a nie o ich wydzierawienie) jest prawnie utrudniona lub majtki magnackie czsto zawieraj wprost niemoliwa; po drugie, rozlege lasy, które ródem obfitych dochodów, mogcych pokry bow majtkach magnadaj nawet deficyt gospodarki rolnej; po trzecie, taniem:
wsi
—
e
e
e
e
gówn
s
bd
bd
e
e
da
e
s
ckich
nieraz
e
znajduj si
due zakady przemysowe
(tartaki, cegielnie,
cukrownie i t. d.), co znowu jest rzecz bardzo intratn, ale z wydajnopracy rolniczej nie ma nic wspólnego; wreszcie poprostu, kto posiada tysice morgów, ten moe mie nawet i bardzo may dochód od morga, a jednak by bogatym panem. Jest to wic finansow a nie wytwórcza. Dalej szemat tow. L. wymaga, i w Królestwie i na caym wiecie wiksza wasno chopska ma si cieszy pomylnoci, a rednia i maa upada. Jest to szemat pod wzgldem teoretycznym niezmiernie ciekawy; ma tylko jedn drobn wad, stoi na stopie wojennej ze statystyk. Jak jest ta wasno, któr chop nasz w Królestwie posiada? Przedewszystkiem najczciej nieodseparowan, a prawie zawsze nieskomasowan. To dwie cikie kule u nóg. I nie wiele si pod tym wzgldem zmienia na lepsze; v/szak po to komisarze wociascy, aby do naprawy tych smutnych stosunków nie dopuci. Jeli mimo to wasno chopska si rozrasta, jake to wiadczy o ogromnej ywotnoci naszych
e
ci
wyszo
e
,
e
t
—
s
wocian! Wreszcie naley zaznaczy dwa charakterystyczne objawy tej ywotnoci: wychodtwo zarobkowe i spóki rolnicze. Masy maorolnych i bezrolnych emigruj, aby wróci z pienidzmi i parcelowa wród tych za, którzy ju maj tyle ziemi, warto siedzie i gospodarowa na niej, szybko szerz si kooperatyw^'. Z jakich warstw, pod wzgldem spoecznym, skada si ludno wociaska w Królestwie? Popierwsze z nielicznych wocian zamonych, stale zatrudniajcych parobków. Po drugie z liczniejszych ju wociangospodarzy, uprawiajcych rol wasn prac, ale nie pracujcych w najmie. Po trzecie z licznej i wanej warstwy maorolnych. Po czwarte
e
z jeszcze liczniejszych bezrolnych.
Co do wocian zamonych,
zatrudniajcych parobków, to jeli mog by dla nas pozyskane jednostk uczciw i rozumn nie gardzimy. Czy
niektóre jednostki z tej warstwy i
owszem. Wszak
adn
stale
s
lub
—
82
Nr. 2
bd
za jako klasa dugo oni szli pod naszym sztandarem - wtpi. Natomiast pozostae trzy warstwy powinnimy pozyska. Co wic dla nich robi, co do nich mówi?
wa
e naley si opiekowa chopem jako najemnikiem,
wykazy-
jego krzywdy, popiera go, zachca do oporu i do walki, poród emigrujcych szerzy myl órganizacyi robotniczej, ewentualnie zastanowi si nad moliwoci strejków rolnych Królestwie na to wszystko zgoda, caem sercem zgoda. Krzywdzi mnie tow. Lunia, zarzucajc mi, jakobym poniekd o tem zapomina. Jeli mao o tem pisz, to tylko dlatego, nie jest to kwestya sporna. Ale na tem nie koniec. Jak si zachowa wobec chopa jako gospodarza? A dodajmy pytanie niemniej wane jak si zachowa wobec chopa, który chce gospodarzem? naley zachca i popiera wszelk rzeteln prac Po pierwsze: kulturaln na wsi, czy to owiatow, czy to agronomiczno-kulturaln, czy to zakadanie kooperatyw, to si rozumie samo przez si. Niestety, nieszczsne stosunki polityczne caratu stworzyy rozbrat midzy legaln prac kulturaln a rewolucyjn prac socyalistyczn; kto si jednej powica, ten dla drugiej jest stracony. Ale to zasadniczej strony rzeczy nie zmiedobr i potrzePraca dobra i potrzebna dla ludu nie przestaje nia. prac przynajdlatego, my nie mamy czasu na ni; winnimy mniej popiera moralnie. A co powiedzie chopu, który si nas pyta o nasze zdanie o par-
—
w
e
:
e
si sta
by
e
bn
t
celacyi?
wasno e e e by
drobna Bro Boe nie wmawia w niego, dyaba warta, konkurencya szlagona czy parcelacya na nic mu si nie przyda, gospodarzem, to gorzej magnata pierwej czy póniej go zgniecie, wyrobnikiem. To wszystko jest poprostu nieprawd; po co mówi ni prywatn, nieprawd? Parcelacya dzisiejsza, tworzca drobn bynajmniej nie jest ideaem, bynajmniej nie rozwizuje kwestyi spoec mej na wsi; ale dla naszego wocianina maorolnego i bezrolnego znaczy ona ostateczne, spónione wybawienie z pieka feudalizmu. Od stu lat ju na-
e
by
ley mu si
wasno
ta satysfakcya.
Namawia
go,
eby si
jej
wyrzek,
to
byoby
udmy
nieludzkiem i gupiem. Nie si: kto u nas na wsi nie posiada posi. wiadcz o tem dusz pragnie ziemi, ten wanie dlatego masowe podróe do Ameryki. Dopiero po osigniciu tej satysfakcyi, chop nasz staje si na seryo dostpnym dla owych dalszych, szerszych horyzontów, które my mu pokazujemy. Dopóki wic nie zdobylimy wadzy politycznej, dopóki nie jestemy w stanie zastpi dzisiejszej parcelacyi czem wyszem, doskonalszem, dopóty powinnimy dba o to, aby chop parcelowa z korzyci. Powinnimy go poucza o niebezpieczestwach parcelacyi, ale nie po to, eby parcelacyi zaniecha, tylko po to, eby parcelowa roztropnie i przezornie, nie przepaca ziemi i nie dawa si osidli lichwie. A jeli chop, uprawiajcy rol wasn prac, pyta si nas: Co bdzie pod rzdami socyaUstycznymi z moj wasnoci ? Odpowied prosta. Twoja nikogo nie wyzyskuje, wic ci sam chcia porzuci. jej nikt nie zabierze, chyba A jeli wocianie si dalej pytaj: A co bdzie z wasnoci ziemi
ca
j
wasno eby j
sk pask? ni
po
wasnoci narodow.
Ziemie paskie stan si to, abycie wy, wocianie, mogli
w
nich
A stan si
gospodarowa.
Przede-
I
3
Kr. 2
eby ci wocianie, którzy teraz w najmie pracomaorolni, mogli spokojnie siedzie na swojem. bdzie Ot dotarlimy do przedmiotu najgortszych sporów. narodow, a gospodarka wociask. Jak najlepiej jedno z drugiem pogodzi? Zastanówmy si nad tem, nietylko eby wiedzie, jak mówi do sami sobie dokadnie zdali spraw, do eiopów, ale i po to, czego dymy. Najprzód: jaka forma prawna moe wocianom umoliwi prowadzenie swojej gospodarki na ziemi narodowej? dzierawa. Ale jak ma by ta dzierawa? Kto Rzecz jasna ma dzierawi, czy pojedyncza rodzina, czy gmina lub spóka jaka? Jak prawa dzierawcy? dugo ma trwa kontrakt dzierawny i jakie maj
wszystkiem
za
wa
bezrolni
musz,
po
to, i
Wasno
i
ebymy
—
by
Rozpatrzmy to bliej. Przysze ziemie narodowe, po pierwsze, zawiera
Prawo korzystania
z
lasu jest dla
bd rozlege
wocian niezbdnem;
ale
z
lasy,
drugiej
gospodarowa mona w lasach tylko na wielk skal*). Parcelowa las, to znaczy go niszczy. Lasów wic nie mona powierzy pojedynczym gospodarzom; mona je tylko powierzy gminom, a to tylko pod cisym dozorem rzdowym. Po drugie: pastwiska. Czy je dzieli, czy nie dzieli, to ju rzecz warunków lokalnych. Po trzecie: ziemie orne. strony racyonalnie
i
bd
osi
na pojedynWocianie niezawodnie chcieli je dzieli i czych dziakach jako gospodarze. Wszak o tem bezrolni i maorolni ju oddawna marz. Ile razy my im mówimy o sprawiedliwoci, o dobrobycie, o szczciu, o wolnoci, wocianie bezrolni i maorolni zawsze a zawsze o tem jednem.
myl
Mamy im to zakaza? Jakiem prawem i po co? imi socyahzmu? Ale socyalizm nie
W czn,
jest
metod
techni-
systemem prawnym; istot jego nie jest k o n c e ntracya przedsibiorstw, tylko gospodarka bez wyzysku. Wspólna wasno jest niezbdnym, zasadniczo koniecznym rodkiem do tego celu; ale czy praca ma by indywidualn czy zbiorow, to ju rzecz techniki upodoba ludzkich. Wszak wolno bdzie w ustroju socyalistytylko
i
cznym indywidualnie pracowa i przewodnikom tatrzaskim i malarzom, i rzebiarzom i piewakom koncertowym flecistom i socyologom, wic i dlaczegó nie chopom?
da
i
Wic moe w imi wyszej wydajnoci pracy? Ale w hodowli w licznych gaziach rolnictwa ta wysza wydajno wcale nie
byist-
znaczenie jest sprowadzone do minimum przez konieczno podozmianu i trzymania inwentarza. Co za do owiec, to dla nich pastwiska, nie pola. A przytem faktycznie owa teoretyczna, zreszt i w teoryi niewielka produkcyjna socyalistycznego folwarku zboowego bdzie na razie czysto teoretyczn fikcy, i jeszcze bardzo dugo ni zostanie. A to z tej przyczyny, ci wocianie, którzy dotd przez cae ycie znali tylko dwie postacie pracy rolnej: albo gorliw, sumienn, skrztn prac „na swojem", albo obojtn, niedba prac,
praktyczne
nieje, ale
s
jej
wyszo
e
*)
Gówn
drzewa trwae
lenej osobliwoci duej ni czowiek. Podcignita pod yj przyczyn gospodarka lena ycia tej
cele pojedynczego ludzkiego, niecznoci staje si rabunkow.
gospodarki
jest fakt,
e
krótkoniemal z ko-
84
Nr. 2
„na paskiem"
—
ci
bd w
wocianie, nawet gdyby
pracowa
chcieli,
nawet gdyby si
w
szeregu obcych, dla jakiego tam spoeczestwa czy ogóu tak, jakby pracowali na swojem u siebie. Ten potny czynnik psychologiczny bdzie si w budecie przejawia dziesikroó wyraniej, ni owa teoretycznie obliczona nadwyka wydajnoci. Rzeczywistoci stanie si ta nadwyka dopiero wtedy, gdy w folwarku socyalistycznym pracowa ludzie tak nawskro przesiknici solidarnoci spoeczn, pracujc dla dwudziestomilionowego spoeczestwa bez nadziei osobistej nagrody, w kadym ruchu rki objawiali tyle gorliwoci, tyle powicenia, jak gdyby kaden z nich pracowa dla wasnej ony i dla wasnych dzieci. tacy ludzie, ale nie odrazu. Nie nazajutrz po proklamowaniu republiki socyalistycznej, tylko o jakie kilkadziesit lub sto lat póniej. wtedy, kiedy etyka socyalistyczna ju jako silna, utrwalona tradycya szerokim strumieniem przelewa si bdzie w mode dusze, nie z duszy ojca lub nauczyciela tylko, ale z dusz wszystkich wspóobywateli, starych i modych, mczyzn i kobiet. Ale do tego jeszcze daleko. Na razie, w epoce tworzenia spoeczestw socyalistycznych z materyalu ludzkiego, wychowanego przez kapitahzm lub przez feudalizm, trzeba bdzie dla dzierawców ziemi narozmuszali, nie
stanie
e
bd
bd Bd
Bd
dowej tworzy „formy uywania, wolne od ciemnych stron wasnoci, a majce jej dobre strony" - jak bardzo susznie pisze Edward David, za co go bardzo niesusznie beszta tow. Lunia. Jak te formy w szczegóach wyglda bd, to przyszo pokae. Co do mnie, oto mój projekt: 1) Lasy zostaj oddane w dzieraw wieczyst przylegym gminom, które w nich gospodarowa maj zgodnie z przepisami ustawy i pod dozorem rzdu narodowego. 2) Pastwiska zostaj oddane w wieczyst dzieraw gminom, z tem,
e
albo pastwisko niepodzielone ma jeli gmina je dzieli i na krótszy lub
czym gospodarzom,
to
kady
by
dostpnem
duszy
ojciec rodziny
dla wszystkich, albo, czas oddzierawia pojedynma mie prawo do takiego
dziau. 3)
Ziemia orna zostaje
kich bezrolnych
i
w kadej wsi rozdzielona midzy wszystw ten sposób, e dotychczasowi maorolni,
maorolnych
ich prywatnej wasnoci ziemskiej przez dziaki ziemi namieli tyle ziemi, ile i kaden z dotychczasowych maorolrodowej, nych. Bdzie to dzierawa na 50 lat; przez ten czas nie bdzie mona podwyszy czynszu, ani usun dzierawcy, chyba eby przez trzy lata z rzdu z czynszem zalega. Jeli przed upywem 50 lat dzierawca bdzie chcia si wycofa, lub czu si bizkim mierci, bdzie mia prawo tylko czowiek zdolny mianowa nastpc; wszelako bdzie nim móg a nie posiadajcy po za tem innych i chtny do osobistej uprawy ziemi, egruntów. Po upywie kontraktu dzierawca bdzie mia prawo by rzd narodowy, wynagrodziwszy go za melioracye, wydzierawi mu
po uzupenieniu
bd
by
da,
sam, to jak inn zagrod. „spoeczestwo musi mie^ prawo usunicia niedonego, lub choby nieszczliwego gospodarza". Nie, spoeczestwo nie powinno mie tego prawa, bo w rolnictwie pierwszym warunkiem podnej na nowo, jeU nie Ale prawda,
t
bezpieczno
posiadania. Jeli nad wszystkimi gopracy jest spodarzami wisie bdzie miecz Damoklesa w postaci groby wypdzenia, to nawet skrztni stan si niedonymi; na odwrót, jeU wszyscy si czuli bezpiecznymi od wszelkiej samowoli, to nawet niedoga stanie
bd
si skrztnym,
Nr. 2 Ale
85 zapomniaem -
roztrwonimy olbrzymi
jeli
bdziemy parcelowa
cz bogactwa narodowego,
pola 'folwarczne, to bo stworzymy mie-
dze tam, gdzie ich nie byo! O zgrozo! w wyobrani tow. Luni istniej miedze tak szerokie, Zdaje si, jak Wielki Rynek krakowski. Ale w takim razie wyobrania jego jest zazwyczaj wzkie, nieraz tak zbyt bujn; te miedze, które ja znam, zaledwie po nich stpa mona. A zreszt - czy mao jest wzkie, nieodseparowane w szachowsi w Królestwie, gdzie pola paskie wnicy z polami chopskiemi? We wsi, gdzie by kady gospodarz posiada swoje pola w jednym równym kwadracie, miedze by bodaj mniej miejsca zajmoway, nili dzisiaj w niejednym majtku szlacheckim. Ale dalej - przecie przyjdzie zburzy dwór i dworskie budynki! To dewastacya, to krok wstecz! trudnoci nawet pruska komisya kolonzaMój Boe! wszak z cyjna upora si potrafia; we dworze umieszcza szko i zarzd gminny, a budynki gospodarcze dzieli pomidzy parcelantów. Wprawdzie to brak symetryi, jeli np. Maciek dostanie stodo trzy razy wiksz, ni mu
e
s le
e
t
-s wiksze nieszczcia na wiecie Przebuduje sobie Maciek stodo, umieci w niej i spichlerz i stajni i chlew, i jeszcze z niej wykroi letnie mieszkanie dla Warszawiaków. Zreszt, mówic bez artów: wszak w kadej wsi bdzie kooperatywa. Czyby si kooperatywie te due budynki gospodarcze nie przyday? Jak rozdzieli ziemi na kawaki I jeszcze tow. Lunia si pyta: tak, eby one byy ekonomicznie równe? Doprawdy, jest to szukanie dziury na caem. Jeli gleba jest nierówn, to ten, który wemie gorsz ziemi, dostanie wiksz przestrze na wiecie i geometrzy i agronomowie; pieri na odwrót. Wszak od tego wsza lepsza komasacya jest trudniejsz. Ale tow. Lunia przebkiwa w tem miejscu take o „najemnikach". Obawia si, jeli go dobrze zrozumiaem, eby czasem rodzina, osiada na trzeba, ale
t
s
bd
to wskutek mierci lub wyjazdu czci swoich wskutek przejcia do intensywniejszej uprawy, nie znalaza si w posiadaniu obszaru stosunkowo zbyt wielkiego jak na swoje wasne siy robocze, wic bdzie dobiera najemników i wyzyskiwa ich. Na to odpowiadam: Albo ta komplikacya zajdzie w chwili, kiedy po za sfer rolnictwa unarodowienie rodków produkcyi dokonanem bdzie dopiero czciowo, tak, na rynku pracy znajd si jeszcze lu-
ziemi
narodowej,
czonków,
bd
to
e
e
dzie gotowi do najemnej pracy rolnej; wtenczas republika socyalistyczna zapomoc swobody koalicyi oraz ustaw ochronnych i tych swoich obywa-
broni bdzie od wyzysku, tak samo jak np. robotników w drobnych warsztatach przemysowych, na razie nie objtych na narodow. Albo te wspomniana komplikacya wydarzy si nieco póniej, kiedy ju teli
wasno
na
caem yciu gospodarczem narodu wycinite bdzie pitno wyranie
— wtenczas nie znajd si najemnicy, a zbyt szczliwy dzierawca, nie chcc paci czynszu od ziemi lecej odogiem, sam si zwróci do rzdu narodowego z prob o zwolnienie go z kontraktu o przydzielenie mu mniejszej zagrody. Rzd wtedy z jednej zagrody zrobi dwie, a drugi dzierawca znajdzie si z atwoci, gdzie si
socyalistyczne
i
nie znalaz najemnik. Jest nie znalazszy najemnika,
i
trzecia
moe
taka innowacya tak
prdko
moliwo: ów pierwszy dzierawca, dobra wspólnika. Wtpi, czy
sobie
wejdzie
w
zwyczaj; ale jeli
si
to zdarzy, to
86
Nr. 2
chyba przeciwko temu nic nie bdzie mia ani przyszy Lunia.
rzd
narodowy,
ani tow.
Ale tow. Lunia straszy nas rzdem carskim, który, jeli wydamy iaso nadziaów, gotów nas przelicytowa. Ano, jeli pragniemy rzdowi carskiemu uatwi ten manewr, to przyjmijmy propozycy tow. Luni — iaso „dzielenie nic nie warte", czyli mówic dobitniej, zakaz parcelacyi. Wtenczas rzdowi carskiemu istotnie atwo bdzie nas przelicytowa, bo my w takim razie postawimy chopom na stó doskonay tort czekoladowy z wetknit tabliczk z napisem: „Baczno! nie wolno kraja!", a carat obieca im tort pokrajany. Zreszt, przelicytowa sowami moe nas carat
w kadym
razie;
chodzi o
to,
eby
lud
by
A
dalsza
nasz
tak przesiknity
pagand, eby nam wierzy, a carskim kamstwom
pro-
nie wierzy.
przyszo?
Jeli w kadej gminie bdzie kooperatywa, a raczej kada gmina bdzie zarazem kooperatyw, i ta gmina-kooperatywa bdzie jedyn odbiorczyni zbdnych produktów wszystkich gospodarzy; jeli rzd narodowy bdzie jedynym odbiorc zbdnych produktów gmin, a zarazem dostawc wszelkiego rodzaju produktów przemysowych, potrzebnych wocianom; jeli bezpatne szkolnictwo utoruje synom wocian drog do wszelkiego rodzaju zawodów i urzdów; jeli wiedza, przestawszy by monopolem, przeniknie wszystkie chaty w caym kraju, a wraz z ni wtargn nowe ideay: wtenczas jeli nie wnukowie, to pra wnukowie dzisiejszych wocian dobrowolnie zrzekn si swojej wasnoci i stan si dzierawcami ziemi narodowej. A dzierawcy ziemi narodowej znowu z czasem dojrzej do zorganizowania folwarków socyalistycznych. sprawami naszych prasobie Ale po co ju dzisiaj wnuków? Mamy pilniejsze zadania. Na razie starajmy si nada myli so-
ama
cyalistycznej
tak form, w
cay polski rwy ciymy.
lud pracujcy.
gow
ju
jakiej
W takim
dzisiaj
moe by
razie,
ale
Dr.
zrozumian przez
tylko
Wadysaw
LISTOPAD. Szara,
te
w
takim razie
Gumplowicz.
•>
pochmurna pora Listopada,
Wpónagie drzewa stoj smutne,
czarno,
li
na ziemi spada, A na mogiach tylko kawki gwarne Siadaj stadem. - Wiatr po polach taczy, Chwyta li suchy i krci dokoa, A potem drog, jak stada szaraczy, Ostatni zoty
*) Zarówno ten wiersz, jak wypadkami z dni ostatnich.
i
nastpny, napisane
byy jeszcze przed
87
Nr. 2
Pdzi hen
ka
w
pola
i
pacze
i
woa
cignie swój szalony taniec Ten rozkieznany wiatr — zimy wysaniec.
I
Ale
i
by
jeden Listopad przed
laty...
w
liciach O, dugo drzewa wtenczas I wiatr oszczdza ich zociste szaty podró swoj nie leciay; I ptaki
w
stay
e
Wszystko mylao, po tej jesieni Rozkoszna wiosna smutn zim zmieni... Bo zadra naród we wntrzu mogiy doni zwali wieko trumny I I powsta miay, bohaterski, dumny. By starga pta - lecz zabrako siy.
mn
Pobici legli w krwawym pocie trudu, A ywi jarzmie ukutym przez wroga. I zamiast wiosny, zmartwychwstania cudu, Nastaa zima rozszalaa, sroga, I tylko nieg jej nie tak by ju biay.
w
Bo krwi przesiky. A mrone paszczyzny Pónocnej strony Syberyi stopniay Od ez, wylanych po stracie Ojczyzny. Wiatr dalej taczy, hymn wyjc aoby, I sypa zoty li na wiee groby. Ale o wolno gdy si walka wznieci. To ze krwi ojców przechodzi na dzieci!
Mymy
Mio
e
ich dzieci
—
przez nich
wolnoci trwaa, wielka
w
nas
si wrya
taka.
jej nie zniszczy adna ludzka sia nie wypleni biczem ni elazem. Nie wytnie z serca, chyba z sercem razem. Bo ona wiara, Bóg, ycie Polaka. Czycie widzieli wy nadbrzen ska, Co czarna, wielka, grona, wznosi czoo, A u stóp skay drobne fale mae I
Szemrz,
e
ciska kamieniem wokoo, pozbawia soca, blasku tczy. Tak szepce fala, narzeka i jczy.
e
je
W
kocu si
I
bije
burzy,
w ska,
tumi si
w bawany
grzmi wiatr, piorun byska,
fali o gaz si r oz ciska guchym jkiem zbielaa od piany
Mokra pier I
z
Cofa si fala rozbita, zamana. Wiatr szumi fali: wygrana, wygrana! Ale znów fale zbieraj si gwarno I, podmywajc opoki podnóe. Zwolna, cierpliwie, ska czarn;
dr
gdy czas przyjdzie, now wznosz burz Podmyta skaa nie wytrzyma fali:
A
Chwieje si, sania, pkaj granity... Jeszcze sztiu-m jeden i skaa si wali
,
Nr. 2
^8 z hukiem na wod. Zrazu tuman wzbity, potem soce — z nim jasno wietlana...
A
Wiatr szumi
wygrana, wygrana!
fali:
*
*
podmyje posady Niewolniczego, okrutnego pastwa. A gdy czas przyjdzie wali piersi, czoem. Hej, jak ta fala
Stawa si w walce
szatanem, anioem bez wytchnienia ponawia napady, Póki nie runie ta skaa tyrastwa.
I
A nam najwysz nagrod
to rana,
W
boju zadana -w pier stalowe groty, Grób w swojej ziemi, drzew nad grobem gwary, Na grób jesieni jeden Hstek zoty I szczytne imi za wolno ofiary, I
pewna
wiara,
e
z
polegych koci
Stwarza si trway fundament wolnoci.
DZI. Naprzód, Warszawo -hucz !
wiszcz
strzay...
nahaje, szaszka zgrzyta...
Naprzód, Warszawo -prze tum drgno powietrze... grzmi kopyta... !
cay.
szarej kurzawy wstaj supy, po nad gowami dymy bure, na brukach krew! na brukach trupy!
Naprzód, Warszawo! sztandar
w
gór!...
Naprzód, Warszawo! — godu sp z lic naszych dzieci ycie ssie, po ndznych chatach starce mr... na grzbiecie ach, na grzbiecie strzp... czuwaj! gdy zmoon legniesz w nie, szatan po
dusz
przyjdzie
Tam... tam...
er Ty
tw!
na wojn!
armatni...
nie pierwszy — nie ostatni,
Tem si
ciesz!...
Tam... tam... na wojn... Martwot grzesz,
bagnet chwytaj bohaterem
bd
w skute donie, w obroni*
acucha! Tam tam... na wojn, ..
ndzarzu, spiesz, wolnego ducha
Nr. 2
89 ga, tum poary, sza orlici dum wdepcz w boto, morduj!...
gi!
ura! za cary... za cary...
Nad nami mrok, nad nami mrokNad nami ndzy upiór blady... Za rokiem rok, za rokiem rok, Z ciemnot bój, i z godem bójNad nami ndzy upiór blady...
- Nie lepiej e nam, Na barykady!
bracie mój,
Bez soca dzieci nasze mr. Przedwczesna staro bieli skro,
A zgryzie ycie I
ot
ju
dziad
troski rdz...
wyciga do...
Zbogaci-e go trud i znój! Zazdroci psom biesiady...
- Nie lepiej e nam, Na barykady!...
bracie mój.
Sptana myl, okuty duch, Wiekowy nieny szlak... Podziemne ycie,
gbin
ruch...
Szubienic
do! acuchów do!
Ju
ju
czas!
Nad ziemi
czas!
ro!
ju czas! soca ro!
do
„Ulica" kipi, woa nas... znak, czerwony znak!
Do góry
Z podziemnych gbi, mroków, Huczcej burzy, rucie fal
cieni
Tu, do nas, hej! wydziedziczeni, Gdzie si sztandary krwawe pal —
Pod ziemi kuy nasze moty Nowego ycia tajemnic.
Dzi w
blask soneczny idziem zoty, Hej, na ulic, na ulic!
Kruk.
.
90
Nr. 2
Obrazki z krwawych dni Warszawy. Warszawa wre — mrowia przechodniów pdz z ulicy w ulic
-
wszdzie czu nadzwyczajne, guche ttno innego ni zwykle ycia.
Biegn za innymi. Na rogu Trbackiej wstrzymuje mnie tum naciskany i pazowany przez kozaków. Po nad gowami wiszcz zowrogo kamienie, czasem ysk — i ledwom i urywany huk rewolwerowego wystrzau. Party — ustpuj schroni si w bram, kozak lotem byskawicy pomkn obok. Posypay si za nim przeklestwa i grad kamieni. Tu pod bram ley 18-letni wyrostek; gowa roztrzaskana i tonca w krwi. Spieszymy z pomoc. Za póno - tyle czasu tylko mu zostao, e imi matki czy kochanki wypowiedzia i... skona. Ukryto go w bramie — obecni czapek uchylili - ten i ów pacierz szepta pocz. Ale wnet smutek i rzewno ustpiy miejsca dzy odwetu i zemsty na siepaczach carskich — „a psy — sukinsyny — psiekrwie —dalej na nich — czegó tu sta bdziemy — naprzód Haba — precz z caratem — niech yje wolno!" — tum si zakoysa, rós przy kadej bramie i rzuci w ulic... wprost na najeone bagnety... Krótka, warczca salwa... ten lub ów pochyli si ku ziemi, by ju nie powsta, a tum zawy, plun strzaami i war si pomidzy bagnety.
zdy
!
— w
tem kto krzykn: „kozacy!" wida podniecony wcieky, rwa na przodzie, tnc, kogo dosign zdoa, ale te ku niemu zaczy wysuwa si ogniste jzyczki... ju mu czapk zerwano... on rwie naprzód... a oto zachwia si, szabl z rk wypuci i run na rce nadbieglych odaków. Dzicz kozacka, przeraona strat dowódcy, uchodzi zacza cigana kamieChwila ciszy
Mody
niami
i
oficer,
i
kulami.
Wrócia za chwil wsparta nowym oddziaem, ale... ju nikogo prócz dwóch trupów swoich wasnych kompanionów nie znalaza... Demonstranci, rozbiwszy magazyn z broni i rozdzieliwszy midzy siebie,
j
rozpierzchli si...
„Na Królewsk! do roboty" ciemnego wieczoru dnia 29 stycznia.
—
—
to
byy
hasa, gince
w
mrokach
mn
—
—
Panie, pomó pan! starzec siwy. ogldam si, za Pomocy, tylko prdko, bo nadchodz... Bior go pod rami i wprowadzam w uchylone drzwi kamienicy.
— — pionm —
Co panu jest? postrzeliU? Aha — psiekrwie — noga
—
noga —
boli
—
aeby
ich
jasny
. .
— pokacie Wi chustk biegn guche jki Cicho
i
widocznie na
W
noga poniej kolana roztrzaskana. po ludzi— ale tymczasem otworzono drzwi rannego i zaopiekowano si nim troskliwie.
bramie zastaj kilku
byte
w
jako
idzie.
ludzi,
—
daremnie usiujcych rozebra zdo-
skadach broni dubeltówki. Próbuj
—
nie
znam systemu,
ale
.
91
Nr. 2
— A skdecie j wyrwali? — Z naprzeciwka. Co, liczna bestya? Tylko kulki, kulki, a ju ja z niemi poradz... — Rzeczywicie dobra. A bdziecie mieli z niej poytek... Nie da mi dokoczy: „jak nie kul, to kolb. Wczoraj mój szwaja chyba potrafi..." gier rozcign jednego — to — No, ju! Podaem mu zoon strzelb. Wyjrza ostronie przez bram znik w cieniach nocy. Szed cichy, obojtny, bez sów pieni zwyciskiej — szed grony, milczcy — oddzia robotniczy. Czarne ich twarze, ciemne ubrania — tylko w oczach miga jaki i
i
ogie zowróbny. Miarowy tupot
ich
butów zda si przypomina orszak aobny...
— Dokd? - pytam — Na psubratów! —
pierwszego
Usuwam si w boczn ale kto
by
Ta
brzegu. ale dobitna odpowied. uliczk, z za kamienicy licz gowy, z
brzmiaa krótka,
wga
ich zliczy.
cisza parna dusi,
toczy pier.
Naprzeciw nich kilkudziesiciu kozaków z dobytemi szablami czeka rozkazu oficera. Rozlega si strza, jeden, drugi, setny kozacy runli w nich. Krzyki, przeklestwa, salwy i trzask amanych koci z guchym jkiem tratowanych zlewa si w jeden piekielny akord. Zgiek, wrzawa — masa zwartych cia... i tum, Odparci! Zwycistwo! na elazn!... nie pomny ju rannych, ni tych, którym sowa nie potrzeba, zgi si i poszed za
aw
—
—
—
hasem.
.
Przegld
Polityczny.
wystpujce pod nazw „socyaldemokratów", czy oburzaj si, gdy my ich nazywamy doktryn erami. Rzeczywicie, moe wyraz ten nie zupenie odpowiada rzeczy, a raczej naleaoby ich nazwa formaUstami. Ludziom tym idzie przedewszystkiem o pewne formuki i gdy si jedn z nich opuci lub zmieni, jest si za to wykltym. A z powodu tego fanatycznego trzymania si litery, nie ducha, partye te zawsze naraone na scysye, rozdziay, kótnie wewntrzne, paraliujce wszystkie ich siy. Przytem daje si zauway oryginalne zjawisko, odamy rozpadajcych si partyj „esdekowskich" zwalczaj si zwykle jeszcze zaciciej, niby to czyniy w stosunku do prawdziwych przeciwników. Kademu wiadomo, z jak nienawici odnosz si do siePartye
w
to
i
grupy,
Rosyi, czy u nas,
s
bie i
e
dwa odamy Rosyjskiej S. D. kiedy pastwo rosyjskie
dzisiaj,
rewolucyjne
wal w
to nietylko trzeszczy
i
potwora ze wszech
w
stron,
w zwykych
czasach,
ale
swych posadach, pioruny a ycie samo wysuwa ty-
92
Nr. 2
sice stokro waniejszych zagadnie od tego, co ich dzieli. Teraz musimy samo skonstatowa w innej partyi, która, niedawno jeszcze silnie podejrzywana o nieprawomylno, póniej znowu na chwil staa si Benjaminkiem „Iskry", a i sama zacza uwaa siebie za co niesychanie ortodoksalnego i „socyaldemokratycznego". Mamy na myli „Rewolucyjn Party Ukraisk". I tam w onie partyi odbywa si „wrzenie", i tam przyto
gotowuje si rozam
;
rzd wyrywacoparmiesicyzonanaroduukraiskiego
kilkadziesit tysicy jego synów, o miedz od Ukrainy leje si krew i proletaryat polski oraz rosyjski walczy z caratem na mier i ycie, ale towarzysze z „R, U. P." maj co innego do roboty. A oto, w jakich formach komunikuj oni wiatu o tych swoich rewolucyach wewntrznych.
Przed paru tygodniami otrzymalimy dokument urzdowy, opatrzony „R. U. P.", który podajemy bez zmian
piecztk komitetu zakordonowego bez adnych komentarzy: i
„Owiadczenie. Z pocztkiem r. 1905 niezgody zasadnicze doprowadziy R. U. P. do rozpadnicia si na dwie organizacye samodzielne. Wtedy te wystpia jego czonków. My, pozostali czonkowie Komitetu Zaz Kom. Zak. kordonowego, zwaywszy, rozbicie si organizacyi R. U. P. przynosi szkod ruchowi socyalno-demokratycznemu na Ukrainie i pracujc
cz
e
w szeregach starej organizacyi, bdne na nasz pogld, denia
do wyranie
e
potrafimy lisun przynajmniej niektóre do dyktatury „nad proletaryatem", które
daway si zauway u wikszoci
siejszego jej Komitetu Centralnego, nie
zwaszcza u dziKomitetu Zakor-
R. U. P.,
wystpilimy
z
donowego.
e
Niestety wypadki przekonay nas, w „nowej" R. U. P. zapanozupenie „nowy" kurs, przy którym wszelka praca, oprócz automatycznego wypeniania rozkazów z góry, nie jest moliw. Nie trzeba daleko szuka przykadów. Dnia 15/1 r. 1905, zostaa z mieszkania prywatnego czonka Kom. Zakordonowego, otwartego dla towarzyszy, przez czonka K. C. i dwóch jego pomocników wykradziona biblioteka Kom. Zak. ten sam sposób, bez uwiadomienia Kom. Zak., Komitet Centralny usiuje zawadn skadami bibuy, bdcej w rozporzdzeniu Kom. Zak. Jeeli dodamy do tego róne zakazy K. C., które uniemoliwiaj nawet przesyanie transportów broszur partyjnych do Ukrainy, jak to si zdarzyo 17/1, to stanie si zrozumiaem, dlaczegomy, dnia 18/1, po rozpatrzeniu naszego stanowiska wpartyi, uznali je za nienormalne, a dalsz dziaalno w szeregach takiej partyi za niekorzystn dla proletaryatu, dla siebie za za niemoliw i uchwa-
wa
W
lilimy,
e
naley
rozwiza.
z organizacyi R. U. P.
wystpi, nasz za organizacye
e
R. U. P. ju rozpada si na dwie organizacye, Ze wzgldu na to, jedynem wyjciem z dzisiejszej niemoliwej sytuacyi, stworzonej przez kradzie naszej biblioteki przez K. C, bdzie rozdzia majtku Kom. Zak. midzy obie czci dawnej R. U. P., przeprowadzony przez sd honorowy. Podpisano: Komitet Zakordonowy R. U. P". Tak przemawia najnowsza secesya z R. U. P. Jest ona drug z rzdu.
uznajemy,
e
Pierwsza powstaa w styczniu, z powodu odrzucenia wikszoci gosów zjazdu partyjnego projektu wstpienia R. U. P. do S. D. rosyjskiej. Jak dotd jednak adnych oznak ycia i dziaalnoci ze strony obu secesyj nie zauwaylimy; jedna tylko stara partya prowadzi dalej wydawnictwa
93
Nr. 2
o ile moe, rozpowszechnia je w Ukrainie. Prawda, wysza odezwa pierwszych secesyonistów, w ten sposób tumaczca przyczyny wystpienia i cele nowej grupy: „Przyczyni si do zczenia proletaryatu wiadomego caej Rosyi, przyczyni si do zbudowania scentralizowanej organizacyi caej Rosyi, nie da pocign proletaryat ukraiski w stron buruazyjno-radykalnej
i
„Ukrainy niezawisej". Jednoczenie za secesyonici chc wstpi do S. D. rosyjskiej, ale „na podstawie autonomii". Jak im si to udao, o tern milczy historya. Jak dotd zatem wtargnicie „myli socyalno-demokratycznej" (w jej rosyjskiej karykaturze) do Ukrainy zaznaczyo si tylko rozbiciem partyi, która dawniej skromnie, ale z podziwu godn energi pracowaa, na trzy kócce si i osabione, albo bezsilne grupy.
W
Finlandyi do niedawna jeszcze istniaa tylko jedna partya oposkad której wchodzili ludzie zarówno bardzo umiarkowani, byli senatorowie i wysi urzdnicy, jak radykali, nie cofajcy si przed zycyjna,
w
sojuszem z socyalistami. Taka koncentracya ludzi o rónych przekonaniach silny narodowy ruch i stumi próby zorganizowania stronnictwa rzdowego. skad opozycyi zjednoczonej weszli „modofenomani". czyli postpowi Finnowie, oraz „swekomani", Finlandczycy pochodzenia szwedzkiego, bez rónicy pogldów politycznych. Przeciwko nim wystpowali tylko „starofenoman", czyli konserwatywni Finnowie, godzcy si na odjcie Finlandyi pewnych przywilejów (i ci ostatni jednak zdecydowanymi zwolennikami ustroju konstytucyjnego). Partya robotnicza nie naleaa do adnego z tych stronnictw, ale znajdowaa si w przyjacielskich stosunkach z radykaln czci opozycyi. sojusz umiarkowanej z radykaln fraPowoli jednake pokazao si, kcy opozycyi ze daje wyniki, krpujc dziaalno elementów rewolucyjnych. Po midzypartyjnym zjedzie paryskim zerwanie sojuszu stao si koniecznem. „Senatorowie" odmówili kategorycznie solidaryzowania opozycyi wystpia i zorsi z uchwaami paryskiemi, wskutek czego
bya w pocztku potrzebn, by wytworzy
W
s
e
cz
ganizowaa si w „Finlandzk Party Oporu Czynnego", której program wymaga akcyi rewolucyjnej i „wspódziaania z rónymi elementami opozycyjnymi pastwa rosyjskiego", w celu obalenia despotyzmu w Finlandyi. Partya ta wychodzi z zaoenia, Finlandya moe „otrzyma gwarancye konieczne dla swej autonomii i swobodnego rozwoju instytucyi spoecznych w duchu demokratycznym tylko od Rosyi, rzdzonej przez lud".
e
Dzi mamy ju
pierwsze
i
bardzo pomylne wyniki tego
wyodr-
bnienia elementów rewolucyjnych. Przedewi^zystkiem w sejmie finlandzkim, pod naciskiem rewolucyonistów, przesza rezolucya, domagajca si od rzdu rosyjskiego cofnicia wszystkich rozporzdze, któremi autonomia Finlandyi zostaa naruszona w cigu lat ostatnich. Do otrzymania odpowiedzi na to danie sejm postanowi zawiesi wszystkie swe czynnoci. Jeeli tylko sejm wytrwa swym zamiarze, to zniknie fikcya „porzdku prawnego", sejm przestanie bowiem funkcyonowa i wszyscy finlandczycy wiedzieli, jak drog naley do odzyskania konstytucyi. Drugiem sympatycznem zjawiskiem demonstracye Finlandyi. Zaledwo dosza tam Petersburgu (we wtorek, 24 o zaburzeniach stycznia, czyli w 2 dni po rzezi petersburskiej), natychmiast pojawiy si W Helsingforsie plakaty, wzywajce do „wysuchania wanych wiadomoci
w
i
bd
wie
s w
w
Ó4
Nr. 2
z Petersburga" i zwoujce lud w tym celu na jedn z ulic miasta. O 7-ej wieczór zebra si tam 10-tysiczny tum, który wysucha nadzwyczaj rewolucyjnych mów (przemawiajcy mieli twarz zamazan kred dla ukrycia rysów), poczem demonstrowa przed gmachami rzdowymi. Na drugi
zacza rto samo si powtórzyo. Policya tym razem wkroczya demonstrantów szablami, przyczem ci strzelali do niej z rewolwerów. Podobne demonstracye odbyy si w Abo Bierneborgu, Tammerforsie,
dzie
i
ba
Wyborgu
i
innych miastach.
pocztek. Gdyby uwiadomienie polityczne ludnoci mogaby ona skorzysta z wybuchu petersburskiego w sposób daleko skuteczniejszy, majc wojsko, które nie zostao dotd zupenie zrusyfikowane, a znajduje si o kilka godzin drogi od Petersburga. Ale powtarza si tam to samo, co my przeylimy przed rousiowania nowego stronnictwa - zwakiem 1830. Miejmy nadziej, szcza, jeeli i partya robotnicza wejdzie w Finlandyi wyranie na drog rewolucyjn — skróc ten okres przygotowawczy. Ostatnim przejawem wzmocnionego ruchu rewolucyjnego w Finlan-
To
Finlandyi
jest dopiero
byo
dalej posunite,
e
dyi byo zabicie prokuratora senatu Johnsona. Bya to kreatura rzdowa, która zamiast broni praw konstytucyjnych, pomagaa rzdowi. Zamach by, zdaje si, czynem jednostki, ale wynik z ogólnego nastroju.
Ju dawno nie bylimy wiadkami takiego poruszenia umysów caej Europie, jak wybuch sympatyi dla rewolucyi rosyjskiej, spowodowany wypadkami petersburskimi. Widok 200 tysicznego tumu, który udaje si do swego monarchy w naiwnej wierze, ten wysucha jego bagania, krwawa ania, zdolna wyleczy z lojalizmu najzacitszych zwolenników wadzy prawowitej, wzruszajce zasanianie si od kul obrazem cara — to wszystko musiao podziaa, nawet na ludzi zupenie nierewolucyjnie usposobionych. Dodajmy, nerwy przecitnego europejczyka nie przywyky do podobnych wzrusze; cho bowiem w ostatnich latach cigle to tu, to ówdzie krew si laa, ale byo to zawsze gdzie hen, daleko, na Kubie, Przyldku Dobrej Nadziei, w Manduryi. samej Europie od czasów Komuny niczego podobnego nie przeyto. To te mona obecnie powiedzie, ostateczny upadek wpywu Rosyi na opini publiczn w Europie jest tylko kwesty czasu i to niezbyt odlegego. Gabinety stoj jeszcze po jej stronie, o ile im interes to nakazuje, ale o sympatyach mow
e
e
W
e
wy by
nie moe. Wszdzie rzucono si do zbierania skadek na ofiary strejku; potworzyy si ju komitety w Anglii, Francyi, Niemczech, Austryi, Szwajcaryi,
Woszech, a suma zebranych pienidzy
w
samej Francyi wynosi
w sferach literaruch ogromny w obronie Gorkiego, którego rzd wizi dotd. Protest przeciwko Rosyi przeszed do parlamentów, Daszyski w Wiedniu, Keir Hardie w Londynie, caa frakcya socyalistyczna w Paryu wystpiy przeciwko barbarzystwu rosyjskiemu, a ministrowie spraw zagranicznych wszystkich tych „zaprzyjanionych" lub przynajmniej neutralnych pastw znajdywali tylko bardzo mde sówka w
chwili dzisiejszej
ckich
i
przeszo 30 tysicy franków.
artystycznych
Dalej,
wszcz si
dla obrony caratu. Co tem naj charakterystycznie jsze, to zachowanie si Francyi. Tam obecnie socyalici postawili sobie za cel zniszczenie aliansu, uywajc tej akcyi jako rodka osabienia koalicyi monarchiczno-oportiinisty-
w
95
Nr. 2 cznej.
nowy
Do pobudek ideowych przyczy si zatem wspomnia w swej mowie
minister, Rouvier,
interes partyjny. I gdy o „aliantce", wybucia
parlamencie francuskim taka burza, jakiej on nie widzia ju od wielu A i teraz bój wre na caej linii -w cigu jednego dnia partya urzdzia 21 zgromadze publicznych na caym obszarze Francyi, dla omówienia tej kwestyi. Strona przeciwna broni si jeszcze, ale sama pewna jest swej poraki. Czy ruch petersburski ma takie znaczenie, jakie mu Europa zachorobotnicy petersdnia przypisuje? Bez wtpienia nie; wiemy dobrze, biu^scy, którzy szli do cara, nie byli bynajmniej rewolucyonistami wiadomymi, ruch zosta szybko stumiony i chocia przeszed na prowincy, ale nigdzie nie doprowadzi nawet do krwi rozlewu (mówimy o Rosyi carat zdoa rdzennej). I rzeczywicie naiwnoci byoby przypuszcza, by powalony od jednego ataku, szczególniej, gdy lud rosyjski wcale przez socyaln demokracy nie by przygotowany do zbrojnej walki. Ale wypadki petersburskie nie trac z tego powodu na znaczeniu. Dzi bowiem robotnik rosyjski moe powsta przejest ju faktem stwierdzonym, ciwko rzdowi. A wszyscy ci robotnicy, którzy jeszcze w niedziel 22-go stycznia rano przeciwnikami byli „polityki", wypychali ze swych szeregów studentów, czcych si z manifestantami, ci sami wieczorem ju wyleczyli si gruntownie ze swej naiwnej wiary w dobro cara, stali si, jeeli nie rewolucyonistami, to cho materyaem na takowych. Fakt ten ma zwaszcza dla nas znaczenie kolosalne. Co bowiem dotd stanowio sab stron w naszych rachubach na wyzwolenie kraju, to wanie brak nastroju rewolucyjnego w masach ludowych rosyjskich. Dzi
w
lat.
e
e
e
moemy
i
na to liczy.
e
Nie udzimy si bynajmniej nadziej, w bliskiej przyszoci pewnego dnia odrazu cay proletaryat rosyjski powstanie i jednem potnem machniciem zrzuci ze swych rk krpujce je powrozy. Na to niema tam ani dostatecznego wyrobienia politycznego mas, ani silnych wpywowych organizacyj socyalistycznych. Ale bdzie to ciga walka, szereg ataków, prowadzonych z rónych stron i przez róne warstwy ludnoci, rozmaitymi rodkami. A kady z tych ataków bdzie rozbija maszynery
pastwow, osabia wiar
jej
kierowników -biurokratów — w
trwao
de-
spotyzmu, powiksza jednoczenie szeregi niezadowolonych. I jeli nie zakoczy, si to dobrowolnem ustpieniem autokracyi, albo prawdziw rewolucy, to Rosya prdko zejdzie do poziomu Turcyi, Chin i innych „chorych ludzi", nad którymi kady bezkarnie bdzie móg si znca.
Przegld
krajowy.
Krwawy dramat, który rozegra si w Królestwie, przypomina nam pewn, do ju zapomnian instytucy, mianowicie Skarb narodowy. jest w znacznym stopniu dzieem dzisiejszych wacicieli Skarbu, nie wiadomo po co „narodowym" zwanego. Zdaj oni sobie doskonale z tego spraw, i nieprawnie przywaszczyli sobie pienidze, dla zupenie innych celów zbierane, i radzi s, gdy nikt tej kwestyi nie podnosi, cioby od tego miao zupenie usta dalsze napywanie skadek
Zapomnienie to
96
Nr. 2
w
do Skarbu, Lepszy wróbel (10.000
fr. rocznie) daleko. jeeli kiedy, to teraz warto
garci,
ni
miliony, które
mogyby frun gdzie Tymczasem,
przypomnie sobie
te pie-
nidze, na zebranie których zoyo si tyle skadek, czsto od ostatniej biedoty pochodzcych, a zawsze dawanych z naiwnem przewiadczeniem, i si sprawie publicznej suy. Przypomnijmy sobie, jakie byy zamiary zaoycieli Skarbu i do czego dyli ci, którzy w swoim czasie hojne na skadali ofiary. Miaa to by suma, przeznaczona na opdzenie pierwszych potrzeb rewolucyjnego ruchu narodu polskiego, zanim za to nastpi, od-
miay
setki
caego
uy
byo
by
dawane temu stronnictwu, które najlepiej broni interesów w wypadkach nagej potrzeby, dozwolonem 207o sum zoonych. I oto mamy teraz takie niezwyke zja-
narodu, przyczem
e cay
przez kilka tygodni szamocze si w nierównej kilkadziesit rewolwerów moe czsto w danem miejscu stanowi o ocaleniu ycia kilku tuzinów ludzi, zatem do rozporzdzenia, powinien by uyty na cele rekady grosz w dobrem zrozumieniu sytuacyi setki tysicy ludzi odejwolucyjne, muj sobie chleb od ust, byle zyska rodki walki, a jednoczenie cay ten „narodowy" skarb ley w szafach bezpieczestwa najgorszych wrogów tego ruchu, plwajcych na, miotajcych zarzuty i oszczerstwa z zacitoci, która zupenie usprawiedliwia powszechnie ich kierownictwu dawan nazw „noowców literackich"! Czy to nie jest urganie ze zdrowego rozsdku tego nieszczsnego „narodu", w imieniu którego te wszystkie matactwa polityczne si popeniaj? I czy rumieniec wstydu wisko,
walce
z
naród*) przemoc carsk,
e
nie
obleje
e
e
bdcy
lic
czonków zarzdu „Skarbu narodowego", gdy zbior si
w swem
rapperswilskiem zaciszu i gdy stan im przed oczami cienie zamordowanych w styczniu i lutym robotników polskich, a woanie: oni
Broni! Chleba! zadzwoni im w
uszach. spokojni: nikt si tam nie bdzie rumieni, wszystko przejdzie w najzupeniejszej zgodzie, a staiy pukownik z umiechem na ustach podpisze jeszcze raz uchwa zarzdu, przeznaczajc odsetki od Skarbu
Bdmy
na fundusz gadzinowy dla zwalczania ruchu rewolucyjnego w Polsce. Ci panowie obwarowali si notaryalnie, prawo i policy szwajcarsk maj po swej stronie, wicej za nic ich nie obchodzi. A tej piknej harmonii nikt ju na pewno nie zepsuje...
i zdaje si jedynem w dziejach zjawiskiem, by towarzyKrólestwie. proletaryatu strejk modziey szkolnej on bezporednim wynikiem akcyi rewolucyjnej robotników, która natchna róne warstwy spoeczestwa niewidzian dawniej odwag i dewywalczenie terminacy. Strejk mia zupenie praktyczne zadanie
Ciekawem
By
w
szcy ruchowi
—
szkoy
polskiej.
e
s
poprostu naigrawaniem si ze zdrostosunki nasze szkolne z wszelkich zasad pedagogiki i potrzeb kultury zarówno nie moe. narodowej, jak i wszelakiej, o tem chyba dwóch zda Kady, kto przez to pieko przeszed, wspomina czasy szkolne ze wstr-
wego rozsdku,
by
*) Mówimy cay naród, pojmujc pod tem t jego cz, która wogóle moe by rewolucyjnie usposobion. Wtpimy, by zaoyciele Skarbu mieli zamiar czekania, staczycy i ugodowcy przejd do obozu
a
rewolucyjnego.
:
97
Nr. 2
tem i oburzeniem, a „pedagog" rosyjski jest w Królestwie istot wród zwykej publicznoci bardziej jeszcze znienawidzon, ni andarm. Nie bdziemy tu wic wyliczali wszystkich ciemnych stron szkoy, przypo-
mnimy
tylko
Nr. 21,
r.
pewn, bardzo pouczajc statystyk („Kuryer Warszawski",
1905)
Gdy
w caem w
uczniów, to
95,8*/'o
niów obcio si
187,
w
pastwie
Królestwie czyli
roku 1903 dopuszczono do egzaminów ich 91,8%; w pastwie na 5.685 uczw Królestwie na 470 47, czyli lO^/o
byo
3,37o,
a
w
pastwie byo 1.053, zdao 518, czyli 517o. w Królestwie byo ich 65, zdao 19 czyli 29,2°/o. Tymczasem wiadomo, wysze i uczniowie umiej wicej (lepsze w Królestwie i wymagania (trzy razy tyle);
eksternów
e
s
wiczenia, trudniejsze zadania matematyczne), ni w Cesarstwie. Strejk szkó wyszych i wystawienie dania wykadów polskich w uniwersytecie i politechnice przygotowywane byy oddawna, jeszcze przed Boem Narodzeniem. Agitoway za tem organizacye socyalistyczne „Zwizek Modziey Socyalistycznej" i „Koo modziey P. P. S-owej". To te, gdy tylko rozpocz si w Warszawie ruch strejkowy, postanowiono przystpi do akcyi i zwoano na sobot wiece w tych dwóch zakadach. Wiece odbyy si przy akompaniamencie salw karabinowych i rewolwerowych. Oczywicie, politechnice rezolucye byy przystosowane do chwili. zebraa si modzie socyalistyczna polska, rosyjska i ydowska (narodowi demokraci usunli si) i zadaa unarodowienia szkó oraz zwoania w Warszawie zgromadzenia Prawodawczego, „które, jako jedyne prawowite przedstawicielstwo narodu, orzeknie o przy^szym ustroju Królestwa Polskiego". Oprócz tego wyraono solidarno z ruchem rewolucyjnym proletaryatu. uniwersytecie przyjto podobn rezolucye, pomimo sprzeciwiania si „modziey narodowej". Na skutek tego oba zakady zastrejkoway. Daleko szersze rozmiary przybra strejk gimnazyastów. Zaczo si te od Warszawy, gdzie w sobot uczniowie obchodzili gromadami gimnazya, nie zwaajc na sypice si kule i wzywali do opuszczenia lekcyi. Koledzy chtnie ich suchali i wkrótce wszystkie szkoy opróniy si. Nawet rosyanie wychodzili z gmachów. Na prowincyi powtórzyo si to samo: jedne po drugiem staway gimnazya, szkoy realne, handlowe, techniczne. Jako typowy przykad stawianych dyrekcyom, przytaczamy tu uchway gimnazyum piotrkowskiego, w którem, jak to wiedz czytelnicy „Promienia", organizacya „promienistych" oddawna silne zapucia korzenie: 1) Szkoa ma by polsk, t. j, jzykiem wykadowym i administracyjnym ma by jzyk polski. 2) Nauczycielami maj by obywatele Królestwa Polskiego. przyjmowane dzieci wszystkich obywateli, 3) Do szkoy maj bez rónicy wyznania i pochodzenia. 4) Jzyk polski i historya maj by obowizkowymi dla wszystkich przedmiotami wykadowymi.
W
e
W
da,
by
5)
6)
System policyjny i zwizane z nim instytucye maj by zniesione. aden z uczniów nie moe by wydalony ze wzgldów po-
litycznych. •
7)
Ustawowo ma
by
zabezpieczon kontrola spoeczestwa nad
Kzko. 8)
Ma
by
zmniejszon opata, aby ze szkoy
móg
korzysta jak
najszerszy ogó.
Kurator przeraony tym ruchem,
zamkn^
wszystkie szkoy
i
uda
98
Nr. 2
instrukcye do Petersburga. Co mu tam powiedziano, nie wiadomo, po powrocie jego zaczo si bardzo charakterystyczne dla dzisiejszego stanu Rosyi postpowanie wadz. gazetach pojawio si ogoszenie kuratora, szkoy zostan otwarte 20 lutego, goszono jednoczenie w pismach rosyjskich, i uczniowie, którzy si nie stawi, zostan na zawsze wydaleni z wszystkich zakadów pastwa. Tymczasem poru-
si po ale
W
e
-
Ju
poprzednio zbierano podpisy pod memoryaem, szkó. Projektowano przesa memorya do rzdu tylko w tym wypadku, jeeli ilo podpisów wyniesie 15.000, w przeciwnym razie je spali. Ale spróbowano jeszcze innej drogi. Udano si mianowicie do kuratora z prob, by wystara si o pozwolenie dla rodziców w Warszawie omówienia sprawy. I oto wbrew gronym przepokurator wiedniom, pozwolenie zostao udzielone z tem zastrzeeniem, zjawi si na wiecu tylko w tym wypadku, jeeli zgromadzi si co najmniej 15 osób! Czasu na rozpisanie zaprosze byo mao — 24 godziny. Ale pomimo tego zjawio si tyle ludzi, ile sala moga pomieci! Ale jeszcze waniejsze uchway wiecu. Moemy powiedzie, i przewyszyy one najmielsze marzenia tych, którzy znali nasz sceptyczn, zahukan, zwaszcza w sprawach szkolnych zdoln tylko do cierpliwego znoszenia upokorze publiczno. Wiec ani chwili nie zastanawia si nad sposobami uspokojenia modziey, a przeciwnie, cakowicie stan po jej stronie, w bardzo stanowczej rezolucyi „przywrócenia szkoy polskiej", i „nieotwierania szkó obecnie istniejcych do ukonstytuowania danej
si dajcym czyli
rodzice.
spolszczenia
e
s
zada szkoy
polskiej".
ta ma znaczenie niezmiernie doniose. Jest ona objawem tego olbrzymiego przewrotu, jaki odby si w umysach naszego „spoepodobnego nie daczestwa" pod wpywem ruchu socyalistycznego.
Uchwaa
Co
oby si pomyle
przed kilku miesicami! Odpowiednio do uchway, nazajutrz, przy otwarciu szkó (które nastpio wbrew póprzyrzeczeniom kuratora) zjawili si wszdzie uczniowie, ale po to tylko, by nie dopuci sabych, wahajcych si oraz nieuwiadomionych kolegów do gmachu. To te nigdzie nauka nie zostaa podjta i dzi kwesty a szkolna stoi u nas na ostrzu noa. Pewn ilo dzielnej modziey zaaresztowano, puszczano przytem kozaków i onierzy
na kilkunastoletnie panienki!
si koalicyi staczykowsko na„Przegld Wszechpolski" wyrazi
Charakterystyczne jest zachowanie
rodowo-demokratycznej
w
wodu
wiecu.
tej
sprawie.
si, e „czynione s zabiegi okoo powstrzymania modziey od dalszych wystpie na swoj rk", pochwalajc jednoczenie tylko starania roz podziców. Gazety reakcyjne, jak „Czas" rw sobie wosy z gowy i
Dlatego skoordynowanie dziaalnoci rodziców z modzie naley za najlepsz odpowied, jak sfery postpowe buruazyi naszej mogy da reakcyjnej stray poarnej. strejku uczniów
i
uwaa
* *
W
odby si
*
zjazd naszych organizacyi studenckich. styczniu r. b. Z 9 organizacyj Królestwie i Cesarstwie, dwie z przyczyn natury technicznej nie byy reprezentowane. Od pozostaych 7 organizacyj przybyo 12 delegatów. Prócz tego na zjedzie obecni byli przedstawiciele centralnych instytucyj partyjnych. II
w
Porzdek dzienny przyjto nastpujcy:
99
Nr. 2 1)
Odczytanie protokóu
I
zjazdu.
2)
Sprawozdania poszczególnych
organizacyj. 3) Prasa partyjna. 4) Organizacya. 5) Znaczenie ruchu kooperacyjnego dla polityki socyalistycznej. 6) Wystpowanie na zewntrz; stosunek do rosyjskich organizacyj studenckich; odezwa zjazdu. 7) [konZe sprawozda spiracyjny]. 8) Broszura „Na dzi". 9) Wnioski róne.
uwidoczni si po zestawieniu z rokiem poprzednim normalny rozwój wszystkich naszych organizacyj studenckich; specyalnie za jedna z nich
zaznaczya si nadzwyczaj szybkim rozkwitem i w przecigu roku z maz 7 czonków, staa si organizacya partyjn, obejmujc 62 towarzyszy. Wyczerpujca dyskusya nad sprawozdaniami wykazaa, o ile organizacye wywizyway si z zada zakrelonych na zjedzie poprzednim, to wpyw ich zarówno w wiecie studenckim, jak poród modziey szkó rednich stale wzrasta, prosperoway take i inne
ego koa, zoonego
e
prace partyjne, podejmowane przez towarzyszy-studentów. Wobec tego Zjazd jednomylnie poleci poszczególnym Koom cise wykonywanie uchway drugiej (programowej) I Zjazdu Kó modziey P. P. S. Przytaczamy waniejsze uchway (z pominiciem konspiracyjnych), przyjte na Zjedzie, Do punktu 3-go uchwaa II: „Zjazd stawia danie, aby w najbliszych N-rach „Przedwitu" zamieszczono wyczerpujce artykuy programowe, które by gruntownie owietlay: 1) nasze stanowisko wobec dzisiejszej sytuacyi politycznej i konsekwencye wypywajce dla doby obecnej z postulatu niepodlegoci w programie partyjnym. 2) Stanowisko partyi wobec kwestyi ydowskiej, jako narodowej. 3) Niezbdny charakter akcyi kulturalnej wród robotników. 4) Znaczenie ruchu kooperacyjnego dla polityki socyalistycznej; wogóle za, aby „Przedwit" stale
powica uwag: 1) Zagadnieniom ekonomiczno-fachowym, powstajcym w praktyce partyjnej. 2) Naszym zadaniom na wsi w zwizku z kwesty agrarn. 3) Ruchom rewolucyjnym opozycyjnym w Rosyi. i
Do punktu P. P. S.
dziey
4-go ujednostajniaj
uchwaa III: Wszystkie organizacye studenckie swoj nazw na wzór Warszawskiego Koa mo-
P. P. S.
VI: Koa m. P. P. S. organizuj peryodyczne zebrania swych czonków, powicone omawianiu kwestyj teoretycznych, zwizanych z programem P. P. S. i politycznych zada chwili biecej. Do punktu 6-go uchwaa VIII: Koa m. P. P, S. wydaj moliwie czciej buletyny o swojej dziaalnoci i o waniejszych wypadkach ycia miejscowego w celu informowania ogóu modziey. Uchwaa IX: Majc na wzgldzie spopularyzowanie idei socyalistycznej w naszem spo-
Uchwaa
eczestwie
i dalszy wszechstronny rozwój stronnictwa P. P. S., zjazd za jedno z pierwszych zada Kó m. P. P. S. uwaa: bezporednie, cigle oddziaywanie na ogó studenteryi przez urzdzanie szeregu planowych, naukowo-wyczerpujcych odczytów z dziedziny nauk spoecznych i dyskusya z przedstawicielami innych kierunków. Uchwaa XIV: Zjazd uchwala wydanie w imieniu swojem odezwy, dotyczcej sytuacyi politycznej obecnej, stanowiska P. P. S. i wypywajcych std zada Kó m. P. P. S. w kraju i w Rosyi. Do punktu 9-go: Zjazd wyraa yczenie, by w moliwie prdkim czasie partya wydaa histcry ruchu socyalistycznego w Polsce w przeciwstawieniu do le informujcej „Historyi" Mazowieckiego. Zjazd wyraa yczenie,- aby C. K. R. wyda krótk history Polski dla ludu pracujcego.
Nr. 2
100
Na
Litwie rozpowszechniona zostaa z racyi strejku petersburskiego
odezwa „Komitetu Okrgowego Pónocno-Zachodniej Organizacyi Partyi Socyalistów Rewolucy onistów", w jzyku rosyjskim. Odezwa jest energiczna, grozi rzdowi wybuchem powstania i wystawia dania, zaznaczajc, i do chwili ich spenienia robotnicy toczy walk nieprzejednan z rzdem carskim. Gdyby ta odezwa pojawia si w Tul albo Kostromie, uwaalibymy j za sympatyczny objaw dziaalnoci naszych towarzyszy rosyjskich. Ale wydano j i rozpowszechniono w Wilnie, na terenie, który zamieszkay jest przez proletaryat polski, litewski, ydowski, biaoruski, oraz tylko w maej czstce przez zrusyfikowanych ydów i biaorusinów. Mamy przeto obowizek od kadego, kto tam pracuje, wymaga pewnych jeszcze rzeczy. Otó w odenastpujce dania: 1) parlamentu, wybranego przez zwie postawione powszechne gosowanie, 2) swobód politycznych, 3) amnestyi dla przeladowanych za polityk i religi, 4) przerwania wojny, 5) dania ziemi
bd
s
„obszczynom" wociaskim, 6) ochrony pracy - i koniec. Przedewszystkiem chop litewski i biaoruski nip rozumie wcale, co to jest „obszczyna", która w dodatku w adnym razie nie moe by uwaana nigdzie, po za granicami Wielkorosyi, za co, zasugujcego na polecenie. Teorya socyalizmu daje nam daleko lepsze rozwizanie kwestyi rolnej od dzielenia gruntu gminnego co kilka lub kilkanacie lat midzy wszystkich gospo darzy,
zya
i
si
jeeli z
ni
moe mie racy bytu tam, gdzie ludno wpywem rzdu socyahstycznego, nawet potrafiaby
„obszczyna" i
pod
j
ulepszy, to tworzy sztucznie podobnie archaiczn form wadania Ale waniejsze zarzuty monaby uczyni odejest czyst utopi. zwie S. R. Nie uwzgldnia ona mianowicie bynajmniej potrzeb wszystkich narodowoci nierosyjskich, zaludniajcych Litw. Niema tam mowy o jzykach miejscowych w szkole, administracyi, sdownictwie, o równouprawnieniu narodowem i reUgijnem, wreszcie o potrzebie przynajmniej samorzdu, jeeli nie ustroju federacyjnego lub wprost niezawisoci Litwy. Tymczasem jeeli nie skdind, to cho z odezwy Centralnego Komitetu swej wasnej partyi towarzysze S. R., dziaajcy na Litwie, powinniby si obowizkiem ich jest popiera tego rodzaju denia. dowiedzie,
ziemi
e
Przegld
pism.
Wpieriod, organ Ros. Soc. Dem. Partyi Rob.,
ku wstpny numeru
3-go,
Nr.
3,
4
i
5.
—
Arty-
napisanego jeszcze przed wypadkami peters-
mono
ocenienia rónic midzy pogldami nam znowu pewn niema sensu stawia li„wikszoci" i „mniejszoci". Redakcya mówi tam, beraom jakiekolwiek warunki, od których by zaleao poparcie ich przez robotników. Najprzód bowiem nie mamy adnej monoci wpynicia na wykonanie tych warunków przez liberaów, powtóre, najlepszym sposobem pchnicia liberaów na lewo jest dziaanie robotników w tym kierunku. Tylko roz góry powinien on wiedzie, botnik moe by prawdziwym demokrat demokraci buruazyjni zatrzymaj si w poowie drogi, choby najgoniej zapewniali o swym demokratyzmie. Ale wszystko, co oni zrobi, wyjdzie na korzy sprawy demokratyzmu, a rzecz robotników bdzie burskimi, daje
e
i
e
101
Nr. 2
niedopuszczenie do zatrzymania ruchu na pó drogi. Dlatego, „Wpieriod" kpi z pisarzy iskrowskich, którzy utrzymuj, i popieranie liberaów rosyjskich, nie yczcych sobie powszechnego prawa gosowania, jest wyrzeczeniem si tego dania, a popieranie monarchistów opozycyjnych przejciem robotników na drog monarchizmu. Proletaryat powinien popiera liberaów, o ile oni walcz z rzdem, i to we wasnym swym interesie. Artyku ten skierowany jest przeciwko „planowi„ „Iskry", która wywidzi najwaniejsze zadanie proletaryatu rosyjskiego na dzi gaszaniu mówek „zasadniczych" na zebraniach liberaów, a zapomina
w
o walce z
rzdem.
Dalej idzie krytyka nowego programu partyi SocyaUstów Rewolucyonistów rosyjskich. Zarzuty przeciwko nim mona tak streci: 1) robi poprawki do marksizmu; 2) pogldy ich na ruch wród wocian przeytkiem starej „ludowoci" (narodniczestwo), mianowicie agituj oni zarówno wród proletaryatu, jak i wociastwa posiadajcego, chcc dodatku wyzyska tradycye „obszczyny" rosyjskiej dla walki z kapitalizmem.
s
w
Zdaniem „Wpieriodu" naley wanie uwiadamia proletaryuszy wiejskich do rónicy interesów ich i wocian. Nie bdziemy si tu wdawali
co
w w
mog
rozpatrywanie, czy rzeczywicie tradycye „obszczyny" jeszcz gra zacienienie dziaalRosyi jakkolwiek rewolucyjn rol, ale sdzimy, noci na wsi do agitacyi wród parobków, byoby równoznaczne ze zrzeczetakie staniem si chci do jakiegokolwiek wpywu na lud wiejski i wianie kwestyi przez „Wpieriod" jest chyba tylko objawem zupenego nieistnienia pracy agitacyjnej na wsi u S. D. rosyjskiej; 3) wreszcie S. R. rosyjska buruazya i szlachta stoi po stronie despomyl si sdzc, zatem przysza rewolucya nie bdzie nosi charakteru buruatyzmu, zyjnego; owszem, powiada „Wpieriod", nawet wielki fabrykant rosyjski nie obawia si bardzo niebezpieczestwa ze strony robotnika, a za to ciy mu krpujca kontrola rzdowa; rednia i drobna buruazya opozycy w ziemstwach pokazuje zupenie niezadowolone, a szlachta nie stoi po stronie rzdu. te, Dalej znajdujemy ciekawe dane o „Iskrze". Owiadczenie, pomieszczone w tem pimie, jakoby „mniejszo," przestaa stanowi osobn „Iskrze" udao „party w partyi", redakcya „Wpieriod" objania tem, si za pomoc oszukastwa wprowadzi 3 swoich czonków do Komitetu Centralnego i 3 do organu partyjnego. Obecnie marzy ona zatem o owaparty i zidentyfikowaniu si z ni. Tymczasem po stronie dniciu „Iskry" stoj jakoby tylko 4 komitety z pomidzy 20, które bray udzia w zjedzie II. Wniosek taki „wikszo powinna zerwa wszelkie stosunki z dezorganizatorami" czyli z „Iskr". Nr. 4 w caoci powicony jest wypadkom petersburskim. Motywem, który powtarza si we wszystkich artykuach, jest konieczno zbrojenia si. „Natychmiastowe uzbrojenie robotników i wszystkich wogóle obywateli, przygotowanie i organizacya si rewolucyjnych dla zniszczenia rzdowych wadz i instytucyj — oto podstawa praktyczna, na której powinni zej si dla wspólnego ataku wszyscy i wszelcy rewolucyonici"— tak streszczaj tow. Lenin i Bocz Brujewicz (red. „Wpieriodu") zadania
e
e
e
e
s
sw
e
e
ca
:
chwili dzisiejszej.
Co si samego opisu buntu tyczy, to charakterystyczne jest wySoc. Dem. petersburska zupenie do czego podobnego nie bya przygotowana. Moga ona zaledwo posa kilku mówców na zebrania, które poprzedziy wybuch i wyda kilkaset egzemplarzy odezw. Broni, znanie,
e
102
Nr. 2
w iloci dostatecznej, drukar, odpowiadajcych potrzebom byo. Przyczyn „Wpieriod" widzi nie w czem innem, jak w dezorganizacyjnej dziaalnoci drugiego odamu S. D. rosyjskiej. Kiedy si to wszystko zmieni? Nr. 5, wydanym 7 lutego, czyli po dokadnem rozejrzeniu si w konsekwencyach, wynikajcych z faktu strejku powszechnego, znajdujemy ciekawy artyku wstpny, okrelajcy dzisiejsze zadania partyi. Przedewszystkiem „Wpieriod" stwierdza zupene rozchodzenie si pogldów „wikszoci" i „mniejszoci". Gdy druga poleca w dalszym cigu agitowanie wród Uberaów i wystawianie na ich zebraniach które przedstawicielami ich interesów, by pokazay robotnikom, i liberali nie partya powinna sw energi „Wpieriod" mówi, gównie na zaagitowanie tych warstw spoecznych, które mao lub wcale nie wiadome politycznie, mniej za zwraca uwagi na klasy lub stronnictwa, politycznie dojrzae i przewiadczone ju o potrzebie walki z rzdem, choby te stronnictwa wyznaway zasady odmienne od Soc. Dem. Dodaje, bdem byo z ich (wikszoci) strony dawne, pobaliwe odnoszenie si do „Iskry," któr wraz z wszystkimi jej stronnikami naleao ju poprze organizatorów chwili, nie
W
s
e
da, wyty s
e
dnio
wyrzuci
z partyi.
moe; byoby
Mówi
e
o poczeniu mowy by teraz oowiem, uatwieniem „iskrowcom"
dalej,
to zlaniem stali z
nie ro-
dezorganizowania ruchu. Same zadania ruchu „Wpieriod" tak streszcza: 1) przenikn do biedoty miejskiej i wociastwa, 2) uzbroi lud, 3) agitowa wród nierzy i oficerów, 4) przygotowywa strejk, który by zdezorganizowa ycie spoeczne w centrach, pozbawiajc miasta wody, owietlenia, tramwajów i szczególniej kolei, 5) napada na instytucye pastwowe, gównie na banki — pit Achilesow rzdu, 6) organizowa walk uliczn, 7) stara si zawadn miastami lub czciami miast, 8) usuwa jednostki rzdowe
bienia intryg
i
o-
najniebezpieczniejsze.
e
pomieNasz ruch strejkowy przedstawiony jest w ten sposób, dwie korespodencye z Warszawy i odzi. Przytem, rzecz chaszczone rakterystyczna, na pierwszem zaraz miejscu wspomniana jest „masa proklamacyj". .. Soc. Dem. Król. Polskiego, jak gdyby one to wywoay ruch! (Nieco niej podane, i P. P. S. „take" wydaa proklamacy). „Wpieriod" wstpuje widocznie, w stosunku do nas, w lady „Iskry," co zreszt oczywicie na odnoszenie si nasze do jego pogldów bynajmniej nie wpynie. Jest tam te wiadomo, jakoby rosyjscy studenci w Warszawie zrobiU zebranie dla wyraenia wspóczucia robotnikom petersburskim, a polscy nie wzili w niem udziau. Ci rosyanie mieli by otoczeni wojskiem i aresztowani. Caa ta notatka jest bdna, jak wida z kroniki ruchu. O prowincyi w Królestwie - ani sowa. Jest to ciekawe zjawisko, i w chwili, gdy kada wiadomo o ruchu rewolucyjnym proletaryatu polskiego powinnaby dziaa elektryzujco na robotników rosyjskich, gówne organy S. D. rosyjskiej nie podaj prawie nic, albo faszywie o nim pisz, majc takie róda, jak „Naprzód" codzienny, a nawet do pewnego stopnia
s
i
nasz pras buruazyjn.
Iskra, organ R. S. D. P. R., Nr. 83 - 85. - Artyku wstpny Nr. 83 poniekd odpowiedzi na zarzuty, zrobione temu pismu przz organ „wikszoci". Co prawda, „Wpieriod" nie jest tam wspomniany ani razu, ale cay artyku powicony jest obronie taktyki, polegajcej na zwalczaniu
jest
W
ten tylko spoliberaów za pomoc przemawiania na ich zebraniach. sób, powiada organ Plechanowa, robotnik rosyjski zostanie naprawd
103
Nr. 2
chcieliby, jak „Wpieriod", walczy prze„Iskra" podejrzywa o tak brzydkie rzeczy, jak
uwiadomiony. Tych za, którzy dewszystkiem
z
rzdem,
zaprzedanie si liberaom, o „kainowe pitno" skonnoci do uywania wszelkich hase w agitacyi itp. Przy sposobnoci kpi si z chci urzw chwili, dzania demonstracyj zbrojnych, nie podejrzywajc wcale, gdy numer „Iskry" wychodzi z pod prasy, proletaryat Petersburga mia
e
wanie rozpocz krwaw walk z rzdem! W tym samym numerze znajdujemy
„list robotnika", który biada „u nas (w ros. S. D.) nie istnieje dotd klasowa partya proletaryatu, jest za tylko organizacya socyalnych demokratów w wzkiem znaczeniu tego sowa, a obok niej niezorganizowana masa proletaryuszy, czasami wykazujca swój rewolucyjny nastrój". Jest to przyznanie si cenne i w wysokim stopniu suszne. Nawet redakcya „Iskry" nie ma odwagi mu zaprzeczy w swej odpowiedzi. Nr. 84 powicony jest cay wypadkom petersburskim. Na czele znajdujemy odezw do towarzyszy innych krajów, z wezwaniem o pomoc. Odezwa ta zaczyna si od nastpujcych sów, typowo odzwierciadlajcych sposób przedstawiania wiatu wszystkiego, co si w Rosyi dzieje, przez „Iskr": proletaryatu rosyjskiego porwaa „Dnia 9-go stycznia potna ono gryzie jeszcze dzi do, ale za gardo zwierz absolutyzmu
e
nad tem,
do
do
t
;
ona go zadusi".
jutro
Nr. 85 wydany zosta dnia 9 lutego i zawiera nastpujc ocen sytuacyi. Najbiszem zadaniem S. D. rosyjskiej jest przetworzenie miliona (1) robotników rosyjskich, którzy zastrejkowali, socyalnych detrzeba ich zbroi, znajduje si na zupenie mokratów. Kto mówi,
w
b-
i
bd
Gdy
oni zupenie wiadomi, to sami znajd sobie bro. Jeeli zatem proletaryat rosyjski posucha „Iskry" (co, miejmy nadziej, nie nastpi), to bez wielkich wzrusze patrze przyszo.
dnej
drodze.
moemy
w
W tym numerze mamy znowu jedn z tych korespondencyj z Warszawy, na ukadanie których tylko „Iskra" posiada recept. Najprzód wyliczone s odezwy Soc. Dem. Król. Polskiego, potem powiedziane, e wpywem
tego wszystkiego" rozpocz si strejk powszechny! Na „Iskra" mówi, P. P. S. wydaa odezw „z daniami wycznie ekonomicznemi", a póniej drug, „w której jednak niema mowy ani o niepodlegoci Polski, ani o autonomii". To si nazywa nie faszowa
„pod
kocu
e
i
historyi!
Co
za
to,
w
e
w tej korespondencyi, napisanej „w nocy wyjtej z „materyaów Czerwonego Sztandaru", duchem przewidziaa, co bdzie wydrukowane bardzo przypomina ustpy z naszego organu gali-
najkomiczniejsze
na niedziel" ona wieszczym
z soboty
„Naprzodzie"
i
i
cyjskiego.
—
Nr. 57 zaRosya Rewolucyjna, organ Soc. Rew., Nr. 57 i 58. wiera list Sazonowa (wykonawcy zamachu na Plewego), wyjaniajcy przyczyny zgadzenia ze wiata ministra. Dalej znajdujemy tam szczegóowy opis demonstracyi moskiewskiej z d. 18/XII. Brak robotników na demonstracyi jest objaniony tem, fabrykanci i policya potrafili zatrzyma ich w fabrykach. Ciekawy jest szczegóowy opis wielkiego strejku w Baku, z którego wida, jak w nim rol odegraa S. D. ros. Strejkiem kierowaa pewna, zupenie niezalena organizacya, oraz miejscowa grupa S. R. kronice charakterystyczne jest konstatowanie w wielu miejscach potrzeby gromadzenia broni. Nr. 58 znajduj si dwie odezwy, streszczajce pogld partyi
e
ma
W
W
104
Nr. 2
na znaczenie strejku powszechnego. Wzywa si tam do rewolucyi
i
to
W oddzielnym ustpie potpione jest skierowywanie si socyalistycznych na walk midzy frakcyami. Z opisu strejku warto wyj ten fakt, e nanietylko
politycznej,
ale
i
socyalistycznej, oraz do zbrojenia si.
tychmiast po dojciu do Moskwy wiadomoci z Petersburga zostaa tam wydana odezwa S. R., wzywajca robotników moskiewskich do porzu ceni pracy, co te zostao w tem miecie dokonane w wielkich rozmiarach. Oba numery zawieraj dokadn kronik wypadków w Polsce dzia alnoci naszej partyi. Neue Zeit, Nr. 9 — 19. B e b e 1 omawia w Nr. 9 broszur byego oficera marynarki niemieckiej, F. Rusta, który dowodzi, e haaliwa agitacya za powikszeniem floty niemieckiej wywara zgubny skutek, bo wzbudzia nieufno Anglików i pchna ich do energicznego wzmocnienia dzisiaj wyszo floty angielskiej nad niemieck jest swojej floty, tak, jeszcze bardziej stanowcz ni przedtem. Zdaniem Rusta, któremu Bebel nt tym punkcie przyznaje suszno, wszelkie próby zrównania floty niemieckiej z angielsk s beznadziejne. Na domiar olbrzymie sumy, które Niemcy wyday na budow potnych pancerników, okazay si wydatkiem raczej nieprodukcyjnym, odkd wojna rosyjsko-japoska dowioda bezradnoci tych wielorybów elaznych wobec drobnych, ale zwinnych i
e
a drapienych torpedowców gielska buduje daleko taniej
wych warsztatach
odzi podwodnych. Przytem marynarka anniemiecka, mimo, robotnicy w rzdookrtowych angielskich maj omiogodzinny dzie i
e
ni
wysze zarobki, ni ich koledzy niemieccy. „W razie konfliktu Angli, przed którym niechaj nas opatrzno strzee", pisze Rust, „aden parowiec ju by nie wypyn na morze ani z Wezery ani z aby, chorgiew czarno-biao-czerwona (t j. niemiecka) zostaaby zmiecion 1 b e r g (Rzym) pisze o wyborach we Woszech. Liczba z oceanu". Oda gosów socyalistycznych niemal si podwoia, mimo tego partya z 32 swoich mandatów stracia 12, ale za to zdobya 12 nowych. Liczba mandatów pozostaa wic ta sama, ale te 32 mandaty reprezentuj tym razem i
daleko
z
gosów, zamiast jak dotd tylko 165,000. Czciowe straty partyi tómaczy tow. O. politycznymi skutkami strejku powszechnego: rozparadykaami oraz dniciem si sojuszu socyalistów z republikanami utrat gosów licznych sympatyków ze sfer nierobotniczych, szczególnie sklepikarzy. O wyborach w Ameryce, gdzie liczba gosów socyalistycznych wzrosa z 230,000 na przeszo 400,000, pisz S c h 1 u t e r (w nr. 10) Filip
302,000
i
i
(w nr. 16). O zjedzie socyalnej demokracyi szwajcarskiej, na którym uchwalono nowy program, referuje w nr. 11 Zinner; na programu, opiewajca, w rolspecyaln uwag zasuguje agrarna dla drobnego wonictwie szwajcarskiem panuje drobna gospodarka, cianina wasno ziemska nie jest rodkiem wyzysku cudzej pracy, przeciwnie, drobny gospodai'z na równi z robotnikiem najemnym naley do klas wyzyskiwanych. Poniewa za w rolnictwie brak jeszcze warunków do socyalizacyi produkcjM, wic celem polityki agrarnej ma by zwikszenie wydajnoci pracy rolnej i zabezpieczenie wocianinowi plonu jego pracy. rodkami do tego celu maj by: komasacya, uprzystpnienie maszyn, wszelkiego rodzaju kooperatywy, wreszcie unarodowienie hipotek nader ciekawym artykule „Walka celem stopniowego umorzenia ich. o Ocean Spokojny" (nr. 12 i 13) Micha B e e r iómaczy nadzwyczajn u nich epoka kapienergi i zwycisk sprawno Japoczyków tem, talistyczna nastpia bezporednio za pierwsz faz feudalizmu. Albowiem
Rap p ap ort
cz
e
W
e
e
e
Nr.
105
_^
2.
feudalizmu, jak susznie dowodzi tow. Beer, dzieli naley na dwie pierwszej, opartej na gospodarce bezwymianowej, stosunki byy jeszcze mocno zblione do pierwotnego komunizmu agrarnego; lud obarczony niewielkimi tylko ciarami, cieszy si swobod i dobrobytem. Jak zdrow i energiczn bya ludno wiejska owych czasów, o tem których lud si broni od najcia drugiej wiadcz wojny chopskie, fazy — feudalizmu opartego na gospodarce pieninej, dziki której dopiero zdzieranie skóry z chopa stao si zotym interesem. Tej epoki degradacyi i zwyrodnienia brak w historyi Japonii; kapitalizm tam ywcem przej ludzi z penego redniowiecza: lud jeszcze swobodny, silny szlacht jeszcze nie zdemoralizowan zncaniem si nad ludem. i zdrowy, O strejku górników westfalskich, sztucznie sprowokowanym przez kartel przedsibiorców celem lichwiarskiego podwyszenia ceny wgla, pisze Molkenbuhr w nr. 16. Zdaniem tow. M. naley agitowa za upastwowieniem kopal, ale bro Boe nie za upastwowieniem przez rzd chciw i brutaln pruski, który w swoich kopalniach prowadzi gospodark, co najgorsi z prywatnych kapitalistów, tylko przez rzesz gdyby rzd pruski przywaszczy sobie niemieck. A to tem bardziej, prawie wszystkie kopalnie wgla w Niemczech, to by za pomoc wysokich cen wgla pobiera haracz od wszystkich innych stanów rzeszy, co by
epok
fazy.
W
w
'
t sam
e
si sprzeciwiao dobru publicznemu.
W obszernej rozprawie „Republika a socyalna demokracya"
(nr.
9- 15)
Kautsky
snuje dalej ni dyskusyi amsterdamskiej o stosunku socyalistów do republiki francuskiej. Kautsky zastrzega i siebie i Guesde'a przeciw zarzutowi, jakoby nie umieli oceni zasadniczej wartoci republiki dla socyalizmu, który przecie jedynie w republice demokratycznej urzeczywistni swoje ideay. Natomiast dowodzi, dzisiejsza republika francuska, na której wycisny reakcyjne pitno kilkakrotne kontrrewolucye, dalek jest od prawdziwej demokracyi. Jest to republika ultracentralistyczna, biurokratyczna, militarystyczna demokracya jej jest nadto przedziurawion prawem wyborczem do senatu (poredniem, a przytem faktycznie nierównem, bo forytujcem drobne gminy wiejskie kosztem wielkich miast) oraz monarchicznemi prerogatywami prezydenta. To te buruazya sowicie korzysta z tych scentralizowanych rodków potgi, którymi ta osobUwa monarchiczno- republikaska konstytucya obdarza kadorazow party rzdow; zdaniem Kautskiego, wiadczy o tem i zacofanie Francy i na punkcie reform spoecznych plutokra tyczny system podatkowy. Zamiast wzmacnia obecne rzdy buruazyjno-republikaskie, socyalici powinniby raczej do rozbicia owych scentralizowanych rodków panowania i ucisku; dopiero przez demokiatyzacy i decentralizacy republika francuska si sta republik ludow, za któr walczy lud paryski za czasów Wielkiej Re wolu cy i, za któr krew swoj przelewali komunardzi w r. 1871. Cay ten akt oskarenia przeciw republice francuskiej zawiera bardzo duo ciekawych szczegóów i wanych faktów— ale trudno oprze si wraeniu, Kautsky maluje nieco jednostronnie na czarno, i e, odmalowana podobn metod, monarchia pruska wyszaby jeszcze dwadzieciakro czarniejsz. razi kilku miejscach tendencyjny optymizm co do Niemiec. Szczególnie przykre wraenie sprawia twierdzenie, jakoby w monarchii takiej jak np. pruska,
moe
e
;
i
dy
moe
ow
e
Bdcobd
„wadza pastwowa osigna bya czestwa" ni
w
wiksz samodzielno wobec
republice. Jest to zudzenie wprost naiwne.
stoci monarchia jest poprostu
w
panowaniem
n
aj
W
spoe-
rzeczywi-
wikszego wa-
106
Nr. 2
ciciela ziemskiego;
jest wic stosunkowo mniej zalen od kapitalistycznego mieszczastwa, ale tylko dlatego, jest bardziej zalen od feudalnej magnateryi i szlachty. Jeli np. historyi Prus byy chwile, kiedy rzd pruski kokietowa z ruchem robotniczym, to dlatego, junkrów nic nie kosztuje kokietowanie z robotnikami przemysowymi, kosztem swoich wasnych robotników rolnych, czyli raczej niewolników, których do dzi dnia ustawa bi pozwala, a którym nie wolno ucieka ze suby, nawet jeli ich bito do krwi. Dzia humorystyczny „Neue Zeit" zdobi znakomita parodya pióra („Rewolucya Rosyi", nr. 18). tam dowcipy, których by si nie powstydzi ani Mark Twain, ani Nowaczyski. Tylko
e
w
Róy Luxemburg
e
S
w
autorka zbyt miaym polotem wyobrani przekroczya granice dyskrecyi artystycznej, twierdzc, w krzyu prawosawnym w rku popa Gapona oraz w portrecie Mikoaja II, niesionym na czele pochodu
w kocu
lojalnych
e
robotników petersburskich, przejawi si „duch na takie szyderstwo ju na art za wiele
Tego chyba
i
;
zasuy.
Marksa". Marks IV.
nie
g.
Socialistische Monatshefte, Nr. 1 i 2. - Oficyalny ten organ rewizyonistów niemieckich jest, trzeba przyzna, daleko ywiej redagowany i daje bardziej wszechstronne informacye, ni suchotnicza „Neue Zeit" Kautskiego i Mehringa. Ju sama „kronika", podawana w kadym numurze, zawiera tyle wiadomoci, przeczytanie jej korzystnem bdzie dla kadego, kto nie ma czasu ledzi za pras kilku waniejszych naro-
e
dów
kulturalnych.
Tytuy dziaów
kroniki
s
nastpujce: przegld eko-
nomiczny, polityka, polityka socyalna, gminna polityka socyalna, ruch socyalistyczny, ruch zawodowy, ruch stowarzyszeniowy, ruch pedagogiczny, ruch kobiecy, nauki spoeczne, sztuka, poezya, ksiki, wydawnictwa peryodyczne. Oczywicie, i wszystkie te dziay nie by wyczerpujco omówione, ale kady artyku pisany jest przez fachowca i zawiera duo cennych wskazówek. Zwaszcza przydayby si Soc. Mon. w zaborze rosyjskim, gdzie tak trudno o wiadomoci z pierwszej rki. Gabriel Deville omawia socyalizm rewolucyjny i reformatorski we Francyi. Dowodzi on, i w praktyce wszyscy towarzysze francuscy „ministeryalni", czyli broni dzisiejszego postpowego ministeryum (rzdzi wtedy jeszcze Combes). Rozchodz si za tylko wteoryi i gdy jedni przyznaj si do tego, i chc popiera ministeryum, które postawio sobie za zadanie przeprowadzenie pewnych reform, drudzy piorunuj na tak taktyk, cho sami zgodnie z ni postpuj. Autor wylicza szereg wypadków, gdy frakcya guesdystowska zbawia ministeryum, atakowane przez monarchistów. Dalej autor zastanawia si nad tem, co to jest rewolucyjno, i powiada, dzi prawie nigdy nie usyszy si we Francyi, i ma ni uycia siy dla obalenia porzdku dzisiejszego; jedni rozumiej pod „rewolucyjnoci" rewolucyonizowania umysów, drudzy swe przeciwiestwo do pórodków, inni przewiadczenie, rewolucyjny bdzie mia prawo zmuszania opornych do wykonywania jego rozporzdze -itp. rzeczy, które czsto w zupenej zgodzie z pojciami socyalizmu „reformatorskiego". Dalej zwraca on uwag, guesdyci uwaaj za zasadniczo konieczne odrzucanie budetu pastwowego, przy gosowaniu nad jego caoci, ale poszczególne pozycye przyjmuj chtnie. Jako klasyczny, jego zdaniem, przykad, panowania frazesu u frakcyi radykalnej, wskazuje on na spraw biur strczenia pracy. Gdy przyszo do kwestyi odszkodowania wacicieli tych biur, to guesdyci
mog
s
by
rzd
ch
e
ch
e
s
e
107
Nr. 2 owiadczyli,
e
Jednam sowem, i
„w
zasadzie" nie Deville uwaa,
zgadzaj si na
innymi „reformatorami", a Guesdem konsekwentni, drudzy nie.
pierwsi
gosowali z a. Jauresem Yaillantem polega na tem,
e jedyna rónica i
to, ale
midzy
nim,
e
s
Ciekawy jest artyku Bernsteina o strejku powszechnym. Wiadomo, myl ta jest w Niemczech namitnie zwalczana, szczególnie gdy strejk taki przez Marksistów; ale jednoczenie powiadaj oni, wybuchnie ywioowo, to trzeba bdzie zaj si nim. Otó B. sdzi, trzeba albo zwalcza zasadniczo myl strejku powszechnego, albo przygotowywa do niej umysy, omawia szanse itd., by wypadki nie zastay walka na partyi nieprzygotowan. Przechodzc do rzeczy, B. powiada, barykadach dzi nie jest moliw, chyba by zatem robotnicy uciekali si do aktów zemsty na osobach lub gmachach w tych wypadkach, gdy reakcya buruazyjna pozbawia ich jakich praw i krpuje im rce. Ma on na myli przedewszystkiem ograniczenie powszechnego gosowania przy wyborach do parlamentu. Niebezpieczestwo to istnieje, powiada Bern. i bdzie rosn z kadym naszym tryumfem wyborczym. Jak temu przeciwdziaa? Zrobi szereg zgromadze i uchwali rezolucye potpiajce, jak w 1896 r., gdy w Saksonii obcito gosowanie do sejmu? To nie wystarczy. Trzeba by gotowym do daleko energiczniejszej akcyi, a jednym z jej rodków moe by strejk powszechny. Oczywicie B. potpia zupenie (jak dzi wszyscy socyahci) strejk, jako rodek zmuszenia buru-
e
e
e
e
azyi do wyrzeczenia si wasnoci rodków produkcyi, ale strejk polityczny uwaa za bro nie do pogardzenia. Taki strejk pocignie za sob demonstracye uliczne, represye. I przed tem nie naley si cofa, gdy rzd, który by chcia utopi strejk we krwi, nie mógby istnie. innym artykule Bernsteina o pierwszym zjedzie partyjnym organizacyi pruskiej, podobny temat jest omówiony. Zjazd odrzuci wniosek B., by w razie obcicia prawa gosowania do sejmu pruskiego, urzdza „demonstracye w wielkim stylu" (pierwotnie wniosek brzmia - demon-
W
stracye uliczne,
ale
sam
B.
zmieni
to
wyraenie). Postpujc tak,
partya zmniejsza znaczenie swych 3 milionów gosów. Nie docenia si w Niemczech znaczenia „oporu bez gwatów" i wysuwa si zawsze na scen straszaka rozlewu krwi, gdy kto tylko przemówi o akcyi bardziej energicznej. Ale wypadki zmusz party pój po innej drodze, która nie naruszajc wcale powagi i masowoci wystpie, uczyni je daleko skuteczniejszemi. J. Stern kpi z Mehringa, który w „Neue Zeit" nazywa filozofi „ideologicznem odbiciem si walki klasowej" i który usprawiedliwia, z tego punktu widzenia, skazanie na mier Sokratesa. Wogóle, powiada St., nikt nie wyrzdza takiej szkody teoryi raateryalizmu dziejowego, jak ci, którzy mimowolnie omieszaj. Krytyka, Nr. 1 i 2, 1905. - Uyteczne to pismo i odpowiadajce w zupenoci potrzebom naszej „postpowej" inteligencyi. Taki nasz „postpowiec" jest zaprawd dziwnym amalgamatem — w gruncie rzeczy jest zwykle patryot, nawet czsto daleko gorcej odczuwajcym potrzeby narodowe od innych sfer mieszczaskich, ale jednoczenie skrpowany on jest refleksy, która panuje nad uczuciem. A ta refleksya, przy ubóstwie naszego ycia publicznego, jest zwykle okropnie jaowa, nie opiera si na faktach, ale na teoryjkach, pochwytanych z ksiek, z najprzeróniejszych wydawnictw rewolucyjnych,-to te czsto racy ma ten, kto ostatni poda myl danemu „postpowcowi". Ludzie tacy potrze-
powiada
B.,
ca
j
sw
108
Nr.
buja pisma, które by im
mówio
o wszystkiem
—
o polityce, sztuce,
2.
filo-
„prdach" przerónych, byle jaknajbardziej „wspóczesnych". I „Krytyka" daje im to, a co waniejsze, daje w moliwie dobrej jakoci. Spis wspópracowników tylko ostatnich dwóch zeszytów wskazuje ju na starania redakcyi w tym kierunku: Feldman, Orkan, Sokolnicki, Rakowski, Stenj Staff, Zych, Markowska, Dr. Z.D. O., Interim, — to wszystko ludzie, moe mniej lub wicej wybitni, ale zofii,
s
zawsze
majcy co wasnego do
powiedzenia czytelnikowi.
s
Zwierciadem „Krytyki" jej artykuy wstpne: adna forma, gorce odczucie i potrzeb spoecznych i tego, co autor dla ich zaspokojenia poleca, niekiedy widoczny brak dobrych informacja, a zawsze - ogromna rónorodno. Choby w tym wypadku: mamy tam artyku p. t. „Nadchodzi czas" - o zbliajcym si upadku despotyzmu rosyjskiego i roli, któr przytem odgrywaj róne partye i warstwy spoeczne, gdzie zwaszcza nasze stosunki
wewntrzne bardzo dobrze
s naszkicowane, a potem...
wezwanie „O sztuk polsk" do oddania teatru krakowskiego Wyspiaskiemu. Na pozór wysunicie dwu tak rónorodnych rzeczy na pierwszy plan wydaje si dziwacznem; w rzeczywistoci odpowiada ono potrzebom wielu ludzi u nas. Z innych artykuów, zwrócilibymy uwag na M. Sokolnickiego „Upadek polskiej myH historycznej", nigdy bowiem nie bdziemy mieli zanadto wykazywania bdów szkoy staczykowskiej, która takie spustoszenie wyrzdzia w pogldach politycznych wspóczesnego pokolenia „inteligencyi" polskiej Wreszcie warto rozpatrze „Bund" Henryka Biro Jakubowicza. Ma to by objektywny obraz dziaalnoci tej partyi, w rzeczywistoci jest tylko jej apologi, w dodatku pen bdów !
zamilcza. Zacznijmy od faktycznych, wynikajcych prawdopodobnie z nieznajomoci rzeczy. Pierwsze socyaldemokratyczne kóka ydowskie powstay w r. 1887, w Wilnie, powiada autor. rzeczywistoci za daleko wczeniej. Ju w pocztku dziewitego lat dziesitka w wielu miasteczkach litewskich i biaoruskich istniay kóka ydowskie, które wyznaway co prawda ów specyficzny socyalizm rosyjski, w którym wszystkiego po trosze znale mona i który szerzy si w tych czasach po caej Rosjri, ale byy w kadym razie socyaUstyczne. A to, co towarzysze ydowscy wyznawali w r. 1887, te daoby si nieraz skrytykowa z dzisiejszego socyalno demokratycznego punktu widzenia. Dalej, pierwsze wydawnictwa argonowe miay by wydane przez grup wilesk w 1895 r. Autor widocznie nie widzia zatem argonowego tómaczenia broszury „Kto z czego yje", wydanego jeszcze w r. 1887 przez redakcy polskiego organu socyalistycznego „Walka klas", oraz licznych broszur, drukowanych potem w Londynie i Ameryce przez rónych socyalistów ydowskich, którzy chcieli przemawia do ludu w ji
bdów
W
,zyku
dla zrozumiaym.
s
To bdy, pochodzce z niewiadomoci. Ale ju co robi troch „Bund" wraenie wiadomego przekrcenia faktu, to utrzymywanie, nosi dawniej nazw „Wszechydowskiego Zwizku Robotn. w Polsce i Rosyi", gdy rzut oka na okadk jednego numeru pisma któregokolwiek przekonaby autora, organizacya, któr on opisuje, nazywaa si „Wsz. Zw. Rob. w Rosyi i Polsce" to w czasach, gdy po za obrbem ziem polskich i litewskich Bund nie mia ani jednej zorganizowanej grupy. zwizku z tem ostatniem znajduje si kwesty a powaniejsza.
e
e
i
W
109
Nr. 2.
e e e dy
organizacya ta wrogo odnosi Autor broni Bund od zarzutów P. P. S., ciy ku wszystkiemu co rosyjsi do kwestyi niepodlegoci Polski, do wytworzenia „ogólnej skie, a niech czuje do Polski, oraz, wprowadzony. partyi pastwa". Tu czytelnik zostaje najzupeniej w Przedewszystkiem ostatniego zarzutu P. P. S. Bundowi nie stawiaa, przynajmniej w takiej formie. Przecie partya nasza kilka razy wyranie wypowiedziaa si, na jakich warunkach porozumienie midzy ni,a socyalistami rosyjskimi byoby moliwe i podane. Jake by zatem moga komu innemu z tego robi zarzut? Co za do niechci Bundu do polskoci wogóle, to wspomnimy tu tylko wydawanie widoczna ona jest z tysica faktów, rosyjskich odezw w miasteczkach Królestwa, pisanie, po rzezi
bd
e
Kiszyniewskiej,
e
spoeczestwo polskie
e
(nie rosyjskie)
jest
w Warszawie jedno tylko pismo antysemickich, (Gos) nie jest antysemickiem itp. Pozostaje trzeci punkt. Otó z chci H. B. Jakubowicz oburza si na zarzut, przyjmujemy do wiadomoci, i on wrogo odnosi si do niepodlegoci Polski, ale partya, która ma w swym programie danie li tylko konstytucyi rosyjskiej i nawet dzi, wzywajc robotników litewskich do powstania, nie zdobya si na uznanie o co inpotrzeby choby autonomii Litwy — taka partya nie nego posdzan, jeeli si jej nie chce zrobi obelgi, jakoby nie braa na seryo swych wasnych oficyalnych wypowiedze. Wierzymy, i ta Bundzie i jestemy przekonani, kwestya jest tematem dyskusyi on dania polityczne dla r óprdzej czy póniej musi wystawi n y c h odamów proletaryatu ydowskiego, ale póki to nie nastpi, mamy prawo robienia mu z tego zarzutu. artykule, który na ogó napisany jest Wreszcie powiedzmy, rzeczowo i spokojnie, brak wielu rzeczy: niema tam np, mowy o stosunku Bundu do teroru, który szeroko omawiany by w partyi, nie
jednem
z najbardziej
e
moe by
w
e
róne
ew
s
wspomniane bezowocne uchway zjazdów bundowskich, tyczce si potrzeby dziaalnoci wród chrzecian, nie dowiadujemy si, B. przez dugi czas sztucznie usiowa wyrubowa znaczenie S. D. Król. Polsk., uywajc jej jako trutki na nas, a teraz próbuje zrobi to samo z „Proletaryatem" (cho z jeszcze mniejszem powodzeniem) itd.
e
WYDAWNICTWA 24.
POLSKIEJ PARTYI SOCYALISTYCZNEj *).
Wiestnik Polskoj Socyalisticzeskoj Kraków, w drukarni W. Teodorczuka.
Tre:
Partii. Nr,
1.
Rok
1905, str.
I.
Od Redakcyi. Gzem jest P. P. S. Ruch rewolucyjny Polsce w okresie wojny rosyjsko-japoskiej. sprawie demonstracyi petersburskiej 28-go listopada. Ostatnie wydawnictwa P. P. S. Robotnik. Nr. 58. Warszawa, 20 stycznia 1905 r., str. 10 (w drukarni
W
w
krajowej).
Tre:
Od
C. K. R.
Kwestya polska. Obrona jzyka
i
kultury.
Carat przed sdem Europy. Z Rosyi. Z naszego ruchu: centralna konferencya P. P. S.; zjazd opozycyi; „do ogóu robotników"; kongres towarzyszy w zaborze austryackim; protesty przeciwko mobilizacyl *)
Od
czasu wyjcia poprzedniego Nru „Przedwitu".
110
Nr. 2
(Ostrowiec, mielów, Starochowice, Bodzechów, Radom, Kalisz, Sosnowiec, Pabianice, Lublin, Siedlce, Mordy); z ycia fachowego
ód,
w
Warszawie. Kronika krajowa: druga mobilizacya; wiecowanie; ukaz carski; samozwacy; jeszcze z powodu demonslracyi 13 listopada; napad wojska na robotników; ju nie „rzd narodowy"; z ycia wiziennego; nasze odezwy. Wiktor Kwiatkowski. Sprostowanie. Ostrzeenia. Dodatek do Nr. 58 Robotnika, 2 str. (w drukarni krajowej). Ostatnie wiadomoci. Tomasz Ksiczyk. Der Arbajter. Nr. 9. Stycze, 1905. Kraków, w drukami J. Fischera,
Tre:
•
str. 30.
Tre:
Wojna. Kryzys. Proces królewiecki. amsterdamskiego. Korespondencye: Warszawa,
Uchway kongresu Zduska Wola.
ód,
Czstochowa, Kalisz, Radom, Siedlce, Lublin, Na wsi, Sosnowiec, Mordy, Suwaki, Grodno, Wilno. Poezya. Walka z mobilizacya. Ruch konstytucyjny w Rosyi. Kongres galicyjski. Nekrologi. Di lecte Nachrychten, 22 stycznia, 1905 r., str. 4. Kraków, w drukarni
J.
Fischera.
Tre:
Druga mobilizacya
w
Królestwie Polskiem.
*
Czto takoje P. P.
*
S., str. 12.
Kraków,
w
drukarni
W.
Teodorczuka.
*
*
Odezwa Pabienieckiego
*
K. R. P. P. S. do rezerwistów.
W grudniu,
1904 (hekt.) 300 egz.
w
Odezwa
styKieleckiego K. R. P. P. S. do rezerwistów. Kielce, 1905 (druk. gum. czcionkami) 500 egz. Odezwa C. K. R. P. P. S. do robotników ódzkich, wzywajca do demonstracyi. styczniu 1905 (w drukarni krajowej). ? egz. Odezwa ódzkiego K. R. P. P. S., wzywajca na demonstracy. 12 stycznia 1905 (druk. gum. czc). 2000 egz. Odezwa ódzkiego K. R. P. P. S. do inteligencyi (w drukarni krajowej) 800 egz. Kartka ódzkiego K. R. P. P. S., wzywajca na demonstracy. 12 stycznia 1905 (w drukarni krajowej) 20.000 egz. Po tnobilizacyi. Kijów, 1905 (hektogr.) 100 egz. Odezwa K. Zagr. P. P. S. Londyn, 24 stycznia. 2000 egz. Odezwa C. K. R. P. P. S., wzywajca do strejku powszechnego. styczniu 1905 (w drukarni krajowej) ? egz. Warszawa, Odezwa Warszawskiego K. R. P. P. S. (dania ekonomiczne). Warszawa, 27 stycznia 1905 (w drukarni krajowej) ? egz.
czniu
W
ód,
ód,
w
Odezwa Warszawskiego
K. R. P. P. S.
do wojska rosyjskiego
(hektogr.) 300 egz.
Nasza deklaracya' polityczna. Warsz. K. R. P. P. S. Warszawa, 28 stycznia 1905 (w drukarni krajowej) ? egz. Odezwa ódzkiego K- R. P. P. S., nawoujca do strejku powszechnego (druk. gum. czc.) 1000 egz. Kartka ódzkiego K. R. P. P.
S. z
daniami ekonomicznemi
czc.)
(druk.
w
styczniu 1905, 4000 egz. (kilka wyda). Deklaracya polityczna ódzkiego K. Strejkowego P. P. S. 29 stycznia 1905 (litogr.) ? egz. Odezwa Pabianickiego K. R. P. P. S. (hekt.) 500 egz. Odezwa Pabianickiego K. R. P. P. S. (hekt.) 500 egz.
gum.
ód,
111
Nr. 2
Odezwa Warsz-riwskiego K. R. P. P. S. z powodu rabunków. Warszawa, 30 stycznia 1905 (w drukarni krajowej) ? egz. Biuletyn strejkowy Warsz. K. Strejkowego P. P. S. Nr. 1. Warszawa, 30 stycznia 1905 (w drukarni krajowej) ? egz. Odezwa K. R. Zagbia Dbrowskiego P. P. S. 31 stycznia 1905. 2000 egz. Odezwa Radomskiego K. R. P. P. S., wzywajca do strejku powszechnego. Radom, 31 stycznia 1903 (druk. gum. czc). 400 egz. Odezwa Kaliskiego K. R. P. P. S., wzywajca do strejku powszechnego. KaUsz, 31 stycznia 1905 (hekt.) 200 egz. Odezwa Kaliskiego K. R. P. P. S. z daniami ekonomicznemi (hekt.) 100 egz.
Odezwa Lubelskiego 31 stycznia (druk.
gum.
K. R. P. P. S*,
wzywajca do
strejku. Lublin,
czc.) ? egz.
Odezwa ódzkiego
K. R. P. P. S.
ód,
31 stycznia (druk.
gum.
czc.) ? egz.
Odezwa Warsz. K. Strejkowego P. (w drukarni krajowej) ? egz. Odezwa
K. R.
P. S.
Warszawa,
Zagbia Dbrowskiego
P. P. S.
1
lutego 1905
Nasze dania.
10.000 egz.
Odezwa
K. R.
Zagbia Dbrowskiego
P. P. S.
dania
P. P.
ostrzegajca przed
spoeczno-
ekonomiczne. 10.000 egz.
Odezwa
K. R.
Zagbia Dbrowskiego
S.,
antysemick agitacy rzdu. 5000 egz. dania Czstochowy i Zawiercia (hekt.) 200 egz. Odezwa Ostrowieckiego K. R. P. P. S. z wezwaniem do strejku powszechnego (druk. gum. czc.) 350 egz. Nasza deklaracya polityczna ódzkiego K. R. P. P. S. ód, 5 lutego 1905 (druk. gum. czc.) 5000 egz. Odezwa Zawierciskiego K. R. P- P. S. w sprawie zachowywania
si robotników
(hekt.) ? egz.
Odezwa
K- Z. P. P. S. do socyalistów wszystkich krajów (po francusku). Luty, 1905. 3000 egz. Odezwa K. Z. P. P. S. do socyalistów wszystkich krajów (po niemiecku). Luty, 1905. 3000 egz. Odezwa K. Z. P. P. S. z powodu strejku modziey. Luty, 1905. 2000 egz.
Upraszamy wszystkie organizacye lokalne naszej Partyi i
o
nadsya-
conajmniej w 3-ech egzem p la rzacli to przy pierwszej okazyi z oznaczeniem iloci egzemplarzy. {Red.)
nie
kadego wydawnictwa swego
-
OD REDAKCYI. Numer niniejszy zawiera 64 strony i dlatego wyszed dc^iero dnia 28 b. m. Z powodu nawau materyaów zmuszeni bylimy odoy do nastpnego numeru nastpujce artykuy: 1) Z ycia spoecznego Niemiec, 2) Sprawozdania, przysane na zjazd amsterdamski, 3) Odezwy, wydane przez PPS w czasie strejku, 4) Z pobytu Waryskiego w Szlisselburgu, 5)
W
sprawie zezna, 6) Kunica.
112
Nr.
2.
OMYKI DRUKU w czci
I.
artykuu tow. Gumplowicza „Nasze zadania na wsi" (Nr.
1
„Przedwitu").
wiersz 13 od dou zamiast „sto siedemdziesit" czyta „sto osiemdziesit". Na str. 20 wiersz 3 od dou zamiast „I to dlatego" naley „Znowu niesusznie. I to dlatego". Na str. 21 wiersz 1 od góry zamiast „nieustajca" naley „nie istniejca". Na str. 21 wiersz 5 od dou zamiast „dobrym" naley
Na
str.
18
naley czyta czyta
czyta
„drobnym".
POKWITOWANIA KOMITETU ZAGRANICZNEGO za czas od 16 grudnia 1904
Na
fundusz partyjny:
r.
do 24 lutego 1905
P.P.S.
r.
Opaty czonkowskie: D — b.
51
koron:
Loz. 10 koron 30 halerzy.
Skadki nadzwyczajne: New
York: „Zwizek Pomocy: nadruk, y60 dolarów, a conto dochodu z przedstawienia teatralnego i z obchodu „Proletaryatu" 100 doi.; Genewa: za porednictwem Wandki 1143 kon 77 hal., za broszury Dra H. G. 4 fr. 40 hal.; Londyn: Hendeles-lista Nr. 1 na »Proletarysze Welt" a eto 4 sh. 6 d., Oddzia z puszki: 7 stycznia 3 sh. 41/2 d., 21 stycznia 1 sh., sekcya ydowska 5 sh., oddzia na fundusz partyjny 11 lutego 6 sh. 51/2 d., Niedwiecki E. na walk z caratem Nr. 6 10 sh.; Montreal przez G. Krotochwila 1. Nr. 11Q na f. ag.: G. Krotochwil 50 cent., M. Krycki 35 cent., W. Nowacki 25 cent., S. akoski 10 cent., Bezimienny 15 cent., T. Goszczycki 15 et., F. Miosz 50 cent., Krasnosielc 25 cent., W. Szklarczyski 50 cent., J. Staniszewski 50 cent., S. Sitarski 25 cent., F. Sokoowski 50 cent., razem 4 doi.; Chicago: Dembiski na P. P. S. 70 cent.; Nacz za I. pórocze 150 koron; Zakopane: z odczytu ign. Daszyskiego 75 koron; Cleveland: Oddzia „Proletaryat" na P. P. S. 1 doi. 30 cent., B. fryzyer 70 cent.; przez Fr. Winiowieckiego z Baltimore:. Newark, T. Kulawski 1. n. f. ag.: 3 doi. 23 cent., Laconia 1. n. f. ag.: j. Pancygran 50 cent., Waycht 50 cent., P. Grabert 50 cent., F. Jankowski 50 cent., Fort Wayne M. Banachowicz 1 doi., Filadelfia: A. Maachowski na wydawnictwo pomnik L. Janowicza zebrane 2 doi. 25 cent., F. Winiowiecki z gry 30 cent., 26 cent. 10 cent., razem 9 doi. 14 cent, Na fundusz rewolucyjny: Genewa na strejki: w Warszawie 50 franków w odzi 42 franki; Berlin: zebrane na strejki na wieczorku 24 marki 73 fen.; i odzi zebrane na obchodzie K. R. 5000 koron; Pary: na strejki w Warszawie „Proletaryatu" 209 franków 37 franków, na listy skadkowe 74 fr. 5 cent.; Kraków: „przy herbatce" 5 koron; Fort Wayne Ind. przez Fr. Winiowieckiego z Baltimore Md.: Yieweger 50 cent., Kasemodl 25 cent.. X. X. 50 cent., Neubert 26 cent., L. Banachowicz 50 cent., E. Greiber 50 cent., A. Sentkowski 50 cent., E. Wójcicki 1 doi., M. Banachowicz 1 doi., J. Hryniewiecki 1 doi., S. Sadowski 1 doi., J. Kieszkowski 1 doi., A. Drewicz 1 doi., W. Pross 25 cent., P. Sadowski 1 doi., F. Hoppe 1 doi., E. Drozdowski 25 cent., J. Cegiekowski 1 doi,, A. Lietke 1 doi., Holand 50 cent., P. Drewicz 50 cent., razem 14 doi. 50 cent.
dowsk
i
i
i
i
Na 200
fr.,
ofiary rewolucyi
100
fr.
i
100
fr.,
w
Polsce zebrane
razem 400
fr.;
w
kolonii
Londyn Oddzia
Od
polskiej w 14 sh. 3 d.
Leodyum:
Komitetu Pomocy dla akcyi rewolucyjnej w zaborze rosyjskim (do hal., 250 kor., 100 kor., 355 kor. 68 hal., 830 kor., razem 1648 kor. 58 hal.; od redakcyi „Naprzodu": ze Lwowa 100 kor.; od Zarzdu Austryackiej Socyalnej Demokracyi z funduszu na rewolucy w Rosyi 1000 kor. Na winiów politycznych Liverpool zebrane na pierwszem przedstawieniu eatralnem 3 sh. 7 d.; z potjcodu kapitulacyi Portu Artura 71 kor. 60 hal. 13 lutego): 112 kor. 90
:
:
Rok XXV.
Marzec 1905
Nr. 3.
PRZEPSWIT Zdobycze
proletaryatu.
e
Wiadomo, chocia cel pierwotny strejku powszechnego politycznych klasy naszym kraju - zamanifestowanie robotniczej — zosta ju po kilku dniach osignity, jednak ruch strejkowy nie usta, albo te po krótkich przerwach wybucha znowu z ca gwatownoci. Jest to zaiste wspaniaym przejapotrafi oceni dobrze wem dojrzaoci naszego proletaryatu, sytuacy kosztem nadludzkich wysików ofiar zmusid kapitalistów do ustpstw, których by mu w zwykych czasach dwadziecia lat walki nie dao. Caoci zdobyczy, uzyskanych do chwili dzisiejszej, nie podobna oceni, a przy azyatyckim
da
w
i
e
—
i
sposobie prowadzenia statystyki przez
rzd
—
rosyjski, nigdy nie
mona
dokadnie wymierzy, ale nastpujcy rachunek da nam przyblione pojcie, czem one mog by. Przecitny zarobek roczny robotnika w Królestwie wynosi wedug Za-
bdzie
skiego 240 rb. Podwyki pacy uzyskane wahaj si midzy 5^/o a 25^/o, skrócenie dnia roboczego 1 — 2 godzin dziennie. Jeeli zatem przyjmiemy, i przecitnie czas roboczy zmniejszony zosta o 1 godzin, zarobki podniesione tylko o lO^/o, a za to wszystkich robotników bdziemy uwaali za pracujcych na dniówk, to moemy uwaa, zarobki podniosy si o 20% (skrócenie 10-godzinnego dnia o 1 godzin przy tym samym zarobku jest podwyszeniem pacy o 10%), zatem suma ogólna strat kapitau przy 400.000 robotników wyniesie 19,200.000 rubli rocznie. Poniewa jednak w wielu zakadach odzi, Zagbia i t. d. robotnicy nic nie uzyskali, wic naley liczb zmniejszy przynajmniej do poowy. Ale gdy za to doliczymy nieuwaanych za „robotników" handlowców, subjektów sklepowych, kolejarzy, oraz mnóstwo drobniejszych fachów, to moz niejakiem prawdopodobiestwem powiedzie, suma nadwartoci, odwojowanej od kapitau przez proletaryat, wynosi dziesiciu milionów rubli rocznie! Co za szalony wzrost kultury mógby nastpi wskutek tego caym kraju, gdybymy posiadali cho do pewnego stopnia znone
e
—
—
t
e
emy
oioo
w
warunki polityczne! Z poszczególnych ustpstw najwaniejszem bez wtpienia jest skrócenie dnia roboczego do 9 godzin, prawie powszechne
114
Nr. 3
w
Warszawie. dzinny dzie
W niektórych zakadach zaprowadzono 8-go— wyliczymy tu zakad grawerski Weinkranza,
introligatorski Szpakowskiej, fabryk pokostu Stan. Sikorskiego, inne. i Niezmiernie jest te zaprowadzenie wypoczynku wikszoci skadów aptecznych, handlów koloniedzielnego kilkudziesiciu magazynach strojów damskich, tylu nialnych,
firm „Bogusaw Herse"
wanem
w
w
sklepach bieliniano-galanteryjnych,
w wielu piekarniach,
firmach
ekspedycyjno-komisowych i t. d. Jest to rzecz, któr robotnicy na Zachodzie zdobywaj zwykle tylko drog walki politycznej, gdy my doszlimy do tego bez pomocy, nawet wbrew woli rzdu. A obok tych zdobyczy materyalnych id nie mniej powane moralne, do których zaliczymy przedewszystkiem wyrugowany prawie doszcztnie w Warszawie zwyczaj rewidowania robotników i robotnic przy wyjciu z pracowni. Ohydny ten i poniajcy proceder, cechujcy jak nie mona lepiej zdziczenie obyczajów, wynike z dugoletnich rzdów rosyjskich, dawa pole do wszelkiego rodzaju naduy, zwaszcza w stosunku do rorozstalimy si z nim na zawsze botnic. Miejmy nadziej, i na prowincyi nie dugo on potrwa. w Warszawie, a Wreszcie uzyskano w wielu miejscach kasy chorych, bezpatn pomoc lekarsk, czasami nawet doroczne urlopy, bez odcigania zarobku i mnóstwo innych drobniejszych rzeczy. Kada taka zdobycz przyblia nas do celu. Robotnik dobrze odywiajcy si, pracujcy krótko i w dobrych warunkach jest w stanie daleko intensywniej walczy o swe prawa od nieszczliwca, nkanego godem i przecionego prac, która rujnuje mu zdrowie przytpia wadze umysowe. Co za najwaniejprzekonalimy si, moemy posuwa si naprzód, sze wytrwale dyli do celu. byle bymy byli solidarni
e
e
i
—
e
i
Nasze odezwy podczas
strejku.
Niezmiernie charakterystyczn, a zarazem rokujc wietne nadzieje przyszo cech strejku powszechnego by ogromny zasób inicyatywy, jak przejawiy podczas tych gorcych dni nasze organizacye robotnicze.
na
W Warszawie
Komitet Strejkowy w cigu pótora dnia dokonywa tego, administracya rzdowa potrzebowaa tygodni czasu przenika do najmniejszego warsztaciku, do biur przemysowych i handlowych, wstrzymuje prac domow, stawia jednem sowem na nogi ludno robotnicz miasta, liczcego okoo miliona mieszkaców. Na prowinc3a dzieje si to samo, tylko w mniejszych rozmiarach. Ale temu si tak bardzo dziwi nie naley, organizacyi pomagay bowiem setki, tysice ochotników, którzy w jednej chwili zrozumieli o co idzie, potrafili zorganizowa si
na co by
kada
:
;
115
Nr. 3
j
szybko i sprycie. odrazu, podzieli midzy siebie prac i wykona Dlatego moe jeszcze waniejsz od poprzedniej bya druga dziedzina, w której przejawia si zdolno do samodzielnego wystpowania naszej umiejtne prowadzenie akcyi politycznej, koniecznej klasy robotniczej przy podobnem masowem wystpieniu ludu. Co przedewszystkiem wtedy potrzebne jest, to zdobycie sobie monoci porozumiewania si z mas za pomoc sowa drukowanego. Zaatwianie sprawy przez rozdawanie ustnych polece staje si bowiem zupenie niewystarczajcem, nawet w maem miasteczku, a gdyby organizacya potrafia nawet wtedy uczyni zado potrzebom chwili, to jeszcze dziaalno jej szwankowaaby powanie, gdy to, czego robotnicy byoby wiadomem tylko im samym, nie przedostaoby si do sfer fabrykanckich i rzdowych, przeciwko którym ruch jest skierowany, nie objoby szerokich sfer ludnoci nierobotniczej, która jednak moga i powinna bya ze strejkiem sympatyzowa. Trzeba byo zatem przedewszystkiem znale sposób odbijania odezw i to w ilociach czsto bardzo znacznych. nasze komitety robotnicze wszdzie pod Otó mona przyzna, tym wzgldem stany na wysokoci zadania. Nawet tam, gdzie odpowiednie urzdzenia techniczne nie istniay przed strejkiem, potrafiono w jednej chwili skleci drukareki, czsto bardzo pierwotne, a w braku takowych posikowa si hektografem, cyklostylem, maszyn do pisania gdzie i tego nie byo, przepisywano po prostu odezwy w wielkiej iloci egzemplarzy, lub wysyano natychmiast delegatów zagranic z poleceniem zamówienia druków u organizacyi, Jeeli zwaymy, nasze lokalne komitety nie na próno nazywaj si robotniczymi, gdy skadaj si prawie bez adnego wyjtku z robotników, ciko zarabiajcych na chleb, to dopiero potrafimy oceni, jaki zasób energii zosta rozwinity. Ogóem wydano podczas strejku odezw, których egzemplarze znajduj si w naszem posiadaniu, 46. rzeczywistoci liczba bya znacznie wiksza, (wiemy np., Robotniczy Komitet Zawierciski wyda 6 odezw, posiadamy za tylko jedn). Z pomidzy tych 46 odezw 31 wyszo w 103.610 egzemplarzach, czyli, liczba ogólna wynosia prawdopodobnie okoo 150.000 - cyfra przy naszych stosunkach policyjnych impo:
daj,
e
e
W
e
e
nujca.
e
Przejdmy
teraz do treci tych odezw. Zaznaczamy najprzód, stooddzielnymi komitetami oraz midzy komitetami miejscowymi a Centralnym Komitetem Robotniczym byy podczas strejku (a czsto i dzi) bardzo utrudnione. Nie mogo by zatem mowy o jakiem drobiazgowem kierowaniu akcy z góry. To, co si stao, byo zrobione po wikszej czci na swoj rk, bez ogldania si na nikogo. I jeeU pomimo tego w wynurzeniach oddzielnych komitetów widzimy znaczn jednolito, to jest to tyUco objawem, w jakim stopniu panuje harmonia pogldów wród naszych towarzyszy. Naturalnie, istniay wyjtki od tej zasady, ale bez tego, jak widzimy, obej si nie mogo. Otó przedewszystkiem sówko jeszcze o odezwach warszawskich. Jak ju powiedzielimy, miay one na celu ujcie naszych programowych w form, przystosowan do okolicznoci. Chwila bya rewolucyjna, lud wychodzi na ulic i nie wiadomo byo, jak si to skoczy, tembardziej, i ruch strejkowy w Rosyi wcale jeszcze nie by wtenczas zamknity. Trzeba byo zatem wystawi dania zupenie konkretne. Z drugiej za strony wiadomo byo, ani partya, ani kraj cay do powstania nie byy przygotowane. Prosta sumienno polityczna nie pozw-
sunki
midzy
s
do
e
da
e
e
:
:
116
Nr. 3
laa zatem gosi iasa oderwania si od Rosyi, iasa, które musiaoby poparte natychmiastowem porwaniem si za or. Wobec tego postanowiono wystawi, jako cel ruchu rewolucyjnego, zwoanie sejmu polskiego, który byby swobodnie wybrany i miaby prawo rozstrzyga wszechwadnie o stosunku Polski do Rosyi. Odezwa ta, zakoczona okrzykiem: Niech yje niepodlego! — odpowiadaa wszystkiemu, co partya nasza pisaa i mówia w kwestyi taktyki w ostatnich czasach. Nadaa ona te wyrane pitno polityczne caemu ruchowi strejkowemu i bya bardzo dobrze przyjta we wszystkich sferach, sympatyzujcych z naszemi deniami. Tu naley zwróci uwag na jeden jeszcze wany punkt odezwy warszawskiej, mianowicie na danie zapewnienia ludnoci y-
by
dowskiej iinnym mniejszociom narodowym swobodnego rozwoju kulturalnego. Niejeden z tych pedantów (których i
w
caem s gos „mniejszo— szczep, ras
socyalizmie nie brak), co to zawsze szuka dziury na mógby zarzuci, i jest to kwesty sporn, czy ydzi narodow", czy te naley ich za co innego
towi,
ci
uwaa
lub wyznanie
Otó
jeeli
wia,
to
w
— i e naleaoby wprzódy dobrze t spraw rozpatrzy. zwykych czasach warto si nad takiemi rzeczami zastana-
zupenie inaczej naley
postpowa w
chwili
wybuchu rewolucyj-
nego i towarzysze nasi nie zawahali si ani jednej chwili przed wystawieniem powyszego dania. Dodajmy, nie moe tu by mowy o jazapewnienia ludnoci ydowskiej swokiejkolwiek demagogii, gdy bodnego rozwoju kulturalnego znajduje si w zupenej harmonii z zasadami, które zawsze gosilimy. I tu, o ile wiemy, odezwa wywara doskonae wraenie i to zarówno wród ydów, bdcych w naszych szeregach, jak bundowców lub nieuwiadomionych politycznie ludzi. Po za Warszaw bardzo ywym by ruch odezwowy w o d z i, jak masy roboto si zreszt naleao spodziewa. Mówilimy poprzednio, tnicze ódzkie z pocztku nie bardzo garny si do „polityki", czyli wynastrój zmieni si dopiero pod wpywem nieranej walki z rzdem i dwuznacznego zachowania si rzdu. Ale wród towarzyszy uwiadomiood pocztku nie mogo by pod tym wzgldem wanych oczywicie, hania. Zaraz pierwsza odezwa ódzkiego K. R. wyranie zupenie wskazuje ruchowi cel pohtyczny. Przytoczymy jej pocztek, jak i waniejsze ustpy innych odezw, gdy warto, by te jdrne, a pozbawione wszellcich pretensyi sowa naszych Komitetów robotniczych znane byy szerszym
ch
e
e
e
e
koom „Do robotników ódzkich. Towarzysze! Rzd carski przez wojn
zodziejsk gospodark ndzy, do ostatecznoci. To te dzisiaj wszystek lud roboczy, ujarzmiony pod caratem, jakby na komend powstaje do walki ze swymi ciemizcami. Oto rosyjski lud roboczy wypowiada katom bój na mier i ycie. Petersburg, Moskwa, dalej Litwa staje do walki, takiej chwili rozstrejkuj Wilno i Kowno, powstaje Warszawa. pocztej rewolucyi polski lud robotniczy milcze nie moe. Do ataku. Towarzysze Do strejku powszechnego Niech adna fabryka, niech aden warsztat nie pozostanie czynnym. Niech zamrze ycie gospodarcze z woli wiadomej klasy robotniczej". Potem id dania, powtórzone z odezwy warszawskiej. Tym samym jzykiem przemawia . K. R. dnia 31 stycznia, gdy sytuacya jeszcze bardziej si zaostrzya doprowadzi lud do
i
strasznej
W
!
!
J
:
117
Nr. 3
-Towarzysze! Pobudka rewolucyi zagrzmiaa! Rosyjski lud roboczy Petersburga, Moskwy, na barykadach walczy z carskiem wojskiem! Armatami strzelaj do cara mordercy! Wal w mury caratu, a carat si chwieje I my, polski lud roboczy, mamy rachunki z potwornym rzdem, za t krew braci, przelewan na Wschodzie, za szubienice, za Sybiry, katorg, mier caratowi. Niech na ulicach odzi, na barykadach, w pochoPrecz z caradach demonstracyjnych, rozlega si nasz okrzyk bojowy tem Niech yje Republika Polska Niech powszechny strejk w odzi b!" dzie zadaniem rewolucyi !
:
!
!
ciekaw
Nie mniej
dania
Powtarza ona
wstpem, który
jest
Deklaracya polityczna
organizacyi warszawskiej, poprzedzajc je
.
K. R.
wasnym
tu przytaczamy
„Towarzysze
towarzyszki! Gnieciony i nkany przez dudespoty lud rosyjski potrzsn wreszcie kajdabrzk zachwia si tron carski, rozleg si krzyk trwogi pachoków samowadnych, zagrzmiay armaty, polaa si obficie krew towarzyszów. Na odgos ten wystpio Królestwo Polskie, Litwa i otysze. Manifestujc okazujemy tem gotowo wspódziaania z towarzyszami rosyjskimi we wspólnej walce z potwornym systemem knutowadnym. Strejk powszechny obj niezmierzone przestrzenie Rosyi i ziem, pod barbarzyskim rzdem jczcych, a z zsolidaryzowanej piersi braci robotniczej rozleg si gony okrzyk: Niech yje wolno! Precz z caratem! — Jako naród, który ma pene prawo samoistnego rozwoju politycznego i dla którego samoistno ta jest warunkiem niezbdnym, stawiajmy nastpujce i
cik ap
gie lata pod nami, a na ich
dania
polityczne
" :
e w tym wypadku, jak we prawiamy ortografi, która wskazuje dobitnie, walczy musi nasz dny wiedzy proletaryat. Oczywicie,
i
wszystkich innych, poz jakiemi trudnociami
Wreszcie, charakterystyczny jest ton odzywania si towarzyszy ódzkich wtedy, gdy ju gówny cel strejku by osignity. Rozumiej oni doskonale, jakiego ogromu pracy dokonali i na ile posunli spraw wcale nad ofiarami, do jktórych ludu polskiego naprzód, nie byli z góry przygotowani i co najwaniejsze, nie zniechcaj si bynajwojska w walce ornej. Takie zamniej tem, nie zdoali patrywanie wyrónia korzystnie nasze masy robotnicze od tych inteligenckich przelotnych ptaków socyalistycznych, które, tylko wraeniami krótkiego okresu swego naleenia do ruchu, pene zawsze awanturniczych projektów, ale za to przy pierwszem niepowodzeniu wpadaj w rozpacz i trac wszelk ochot do dalszej akcyi. Oto np brzmienie odezwy z d. 8 lutego „Towarzysze! Z woli proletaryatu, na rozkaz klasy robotniczej bieg ycia normalnego w naszych miastach na kilka dni usta Siln doni, zbrojn w solidarno, klasa robotnicza odzi, solidaryzujc si z proletaryatem caej Polski, wykoleia ycie buruazyjne, a rzd i buruazya w pierwszej chwili byy bezsilnemi wobec dyktatury robotniczej. Swojemi daniami, swojem wystpieniem lud roboczy Polski a w tej liczbie i dowioda, gotow jest do walki z najezdnikiem, gotowa kraj cay poprowadzi do walki o lepsz dol, o lepsze jutro. Swem wystpieniem, towarzysze, dowiedUmy, w bliskiej chwili dziejowej, w jasnym poranku jutra - rewolucyi powstaczej bdziemy w pierwszym szeregu Towarzysze Strejk powszechny w Polsce, to rewia rewolucyonistów, to rewia armii socyalistycznej, i przegld ten wypad wspaniale Zwycizcami
myl
e
kwka
zwyciy
yjc
s
:
!
e
ód
e
e
—
!
!
!
118
Nr. 3
—
" dzi my na rewii i jako zwycizcy koczymy j Potem nastpuje wezwanie do walki o ustpstwa w kadej poszczególnej fabryce.
Czstochowski wyda
Komitet
dwie odezwy, wyliczajce szcze-
góowo dania od fabrykantów. Tu chcielibymy powiedzie par sów wanie o tych postulatach, które specyalnie do fabrykantów (nie do rzdu) byy skierowane. Tycz sie one wszdzie skrócenia dnia roboczega podwyki pacy — rzeczy, które w wielu wypadkach zalene s od stanu rynku tylko po czci mog by przez fabrykantów uwzgldnione. Ale obok tego s inne dania, prawie stereotypowo powtarzajce si wszi
i
dzie, których zaspokojenie przyszoby z wielk atwoci naszym fabrymieli troch twardszy kark w stosunku do wadz rokantom, gdyby. syjskich. 1 tu wanie zadaniem proletaryatu polskiego byo zmusi tych panów do zajcia wyranego stanowiska. Do takich nale 1) Usunicie pohcyi z gmachów fabrycznych. .
.
.
da
:
Zaoenie bezpatnych szkó fabrycznych. Wybór zaufania, delegowanych do zaatwiania wszelkich nieporozumie midzy zarzdami fabryk a robotnikami. Oprócz tego spotykamy wszdzie dania, które robotnicy wysta2)
mów
3)
wiali
w
imieniu potrzeb kultmy i moralnoci publicznej Lepsze traktowanie robotników. 2) Moralne obchodzenie si z niewiastami. 3) Polepszenie warunków hygienicznych.
:
1)
dania
w
polityczne,
sformuowaniu Czstochowskiego K.
R.,
na-
bray wyranej cechy autonomicznej „dajmy tego, powiada Cz. K. R., co ju maj robotnicy caego wiata, a wic swobody stowarzysze i zgromadze, wolnoci sowa druku, równouprawnienia narodowoci i wyzna,, samorzdu miast wsi, polskiego jzyka w urzdach i szkoach, a przedewszystkiem zwoania w Warszawie sejmu, wybranego za pomoc powszechnego i tajnego gosowania, i odsugiwania wojskowoci w kraju". Objani to mona nieokrelonemi wieciami o tem, e Warszawa za:
i
i
daa sejmu polskiego, przyczem waciwe znaczenie tego postulatu nie byo widocznie ani przez nikogo objanione, ani zrozumiane. Oczywicie,
e
nie naley w tem bynajmniej widzie jakiej chci przeciwstawienia naszym dnociom programu konstj'tucyjnego. Po czci za odbi si na
odezwie czstochowskiej
wpyw
miejscowej inteligencyi, „sympatyzujcej"
z P. P. S.
wpyw „sympatyków" socyalistycznych daje si zauway innych odezwach. Jedna wydana w K. R.), o d z i (bez podpisu
Ten sam
w dwóch
zwa
da:
.
wolnoci minimalny program polityczny do nastpujcych myh, sowa, druku, zebra i stowarzysze, wyznania i narodowoci, oraz stapolskich szkó, sdów i urzdów. Druga pojawia si nowi wynik kompromisu lewego skrzyda tamtejszej Narodowej Demokracyi z naszymi „sympatykami". Ci „Endecy" miejscowi rozumiej widocznie
wZagbiui
ca
gupot
i
szkodliwo
dla
interesów kraju oficyalnej polityki Ligi
odwagi z ni zerwa, pragn zatem cho w czci zgadzi swe winy, przyczyniajc si do wydania odezwy (anonimowej), „niepodlegoci Polski", w drugiem „saktóra w jednem wydaniu modzielnoci Polski" z wasnym rzdem, wojskiem i podatkami (po prostu federacyi), w trzeciem ostrzegaa przed manewrami rzdu, namawiajcego do bicia ydów. Odezwy komitetów robotniczych Lublina, Radomia, OstroNarodowej, ale nie
maj
daa
wca, Kielc,
Zagbia Dbrowskiego,
Zawiercia, Kalisza
I
!
'
119
Nr. 3
podobne
s
do
„Dzisiejsze nasze ta-wale i
odezw ódzkich i w tonie i w treci. Zagbie mówi: postanowilimy mnie i wywystpienia dowiody,
e
walczy o niepodlego naszego
wszystkie przynalene
mu
o wolno zupen ludu „Niech poryw polskiego ludu
kraju,
prawa", Kalisz
:
bdzie jednoczenie zaatwieniem rachunku
z
niewol,
a wyraz
znale
powinien w Niepodlegej Republice Polskiej !" - itd. iskieWreszcie przytoczymy jeszcze jedn z odezw go K. R., gdy charakteryzuje ona, jak nie mona lepiej, nastrój, który panowa w miejscowociach, objtych, mona powiedzie, w zupenoci ruchem socyahstycznym, gdzie jednak azyatyckie stosunki administracyjne, swoje brak szkó, dugoletnie tpienie kultury przez dzicz rzdow pitno na ludnoci, nadajc wszelkim jej wystpieniom rubaszne formy. wanie w takich miejscach Co jest przytem charakterystyczne, to, strejk mia przebieg po prostu wzorowy, o ile rzd nie zdoa nagromadzi wojska i zaprowadzi anarchii, czynic utrzymanie dyscypliny przez wadze partyjne niemoliwem. Oto wic, jak przemawia Zaw. K. R.: „Towarzysze i Towarzyszki! Podczas kiedy my wytamy swe siy przeciwko uciskowi carskiemu i kapitalistycznemu, róni ludzi chcieli skorzysta, jak to miao miejsce podczas ostatniej zej woli dla swych niegodnych celów. demonstracyi, i wyzyska schwytani na kradziey 1) Uwaamy wic za obowizek uprzedzi, i gwacie prywatnej wasnoci tak chrzeciaskiej, jak i ydowskiej, bprzez nas karani doranie. 2) Pijanym sypa si bdzie po 20 kijów i odprowadza do domów. 3) Wszczynajcych midzy sob bójki ta spotka kara. 4) O spokoju i godnoci i stanowczoci pamitajmy Kochani Towaurzeczywistnione". rzysze, bo tylko wtedy nasze zadania Midzy daniami, postawionymi w Zawierciu fabrykantom (po wikszej czci Niemcom) znajdujemy usunicie paru wymienionych dyrektorów „tyranów naszych, wrogów polskich i hakatystów", usunicie darmo-
Zawier
kad
e
bd
j
e
d
bd
:
i ochron, wybudowanie ani itd., charakterystyczne, „zupene bezpieczestwo wystpujPotrzeba taka zjawia si u naszego proletaryatu ju po
zjadów policyjnych, powikszenie szkó wreszcie, co
te
cych mówców". tygodniu wzgldnej swobody politycznej Na Litwie nasz K. R.
Wileski
ty
Socyalno-demokratyczn odezw,
w
wyda
wspólnie z Litewsk Par-
da
dobrowolnej federaktórej cyi krajów, z których skada si pastwo rosyjskie, „w tej federacyi Litwa utworzy której ustrój polityczny ustanowiony i przyjty zostanie przez samo spoeczestwo" z tem, by „autonomia konstytu-
odrbn cao, w
cyjna Litwy oparta zostaa na zasadach demokratycznych, zabezpieczajcych równe prawa wszystkim narodowociom, zaludniajcym jej ziemie, chociaby one mniejszo stanowiy".
W
kwesty
i
sojuszów.
Czy partya socyahstyczna moe zawiera sojusze z innemi stron— Oto pytanie, które zdawaoby si, z punktu widzenia naszych zasad nie wymaga wcale odpowiedzi, a które jednak nieubagana praktyka ftietwami ?
120
Nr. 3
w jednym,
to w drugim kraju wysuwa przed organico gorsza, raz tak, drugi raz inaczej nakazuje rozwiza. Chocia bowiem soey alici caego wiata stoj na gruncie walki klasowej i przez to wszyscy mniejszym lub wikszym stopniu znajduj si przeciwiestwie z innemi stronnictwami politycznemi, ale jednoczenie, dziki wanie swemu proletaryackiemu stanowisku, stanowi oni jedyn party, której akcya odpowiada interesom spoeczestwa, wzitego jako A to, jeeli z jednej strony zmusza róne, niesocyalistyczne grupy spoeczne do szukania pomocy u proletaryatu przeciwko wstecznym, niezgodnym z postpem ludzkoci siom, to z drugiej nakazuje nieraz temu proletaryatowi szuka sobie chwilowych sojuszników wród innych kóccych si midzy sob, stronnictw. Zreszt historya ruchu naszego daje nam dostateczne wskazówki pod tym wzgldem. Wszdzie, gdzie socyalici przestali sekt propagandzistów i wystpili na widowni ycia politycznego, tam mona si spotka z faktem cichego lub zupenie wyranego i gonego sojuszu z innemi partyami i jeeli przytem nieraz zdarzao si, socyalici na tem le wychodzili, to nie wynikao z tego byzasada sojuszu jest za, ale najmniej, forma jego, sposób przeprowadzenia lub wybór chwili nie odpowiaday celowi. Jake jest u nas pod tym wzgldem i czy w epoce rewolucyjnej, któr przebywamy, nie powinnibj^my obejrze si za pomocnikami walce z caratem ? Tej kwestyi, na zasadzie powiedzianego wyej, nie podobna rozstrzygn po doktrynersku ani za, ani przeciw; zaley ona cakowicie od warunków chwili i otoczenia i tylko w zwizku z tymi
yciowa
co chwila to
zacyami proletaryatu
i
w
w
cao.
by
e e
e
w
warunkami moe by rozwizana. pocztkach ruchu naszego znajdowalimy si
W
gdy
ju
w
antagonizmie
w
nie z partyami politycznemi, te waciwie wtenczas zaborze rosyjskim nie byy jeszcze wyranie sformowane, ale z polsk opini publiczn. Dzi si nam to zem wydawa, nie jeden z nas sdzi, rzeczywiprzez to dobrowolnie pozbawiali si wpywu,
ca
moe
emy
moe
w
byo
zupenie uzasadnione. Nie mielimy bowiem wtedy jeszcze adnej siy, masy robotnicze zupenie nie byy uwiadomione, na kadym kroku grozio im pójcie na lep frazesów, które by one w naiwnej wierze za dobr monet bray, a które wanie w ustach tych, co je gosili, byy tylko frazesami. Krytykowalimy, ba, potpialimy wszystko i wszystkich, by w ten sposób stworzy wród proletaryatu zawizek armii, niezalenej od wszelkich wpywów postronnych. Wkrótce okazao si, podobna taktyka staje si zbyteczn. Pod wpywem rozwoju kapitalistycznego proletaryat nasz rós nietylko liczebnie on i nabiera zdolnoci do akcyi na kadem polu ycia spoecznego. Ju nie naleao si obawia, myl jaka, przyjta przez robotnika, zostanie przeze le zrozumiana tylko dlatego, kto inny j stoci jednak
to
e
;
mnia
e
e
niewaciwie pojmuje. Mona si byo pokusi o postawienie przed party socyalistyczn zada, które dzi, w onie spoeczestwa buruazyjnego, przez to robotnicy zejd na tory powinny by ziszczone, bez obawy, „drobnomieszczaskich" czy te innych polityków. I dopiero od tej chwili, od czasu postawienia przez Polsk Party Socyalistyczn wyranego programu politycznego, streszczajcego potrzeby na dzi proletaryatu polskiego, stay si aktualnemi zagadnienia polityczne w rodzaju tego, nad którem si zastanawiamy. A jednoczenie, co bardzo jest charakterysty-
e
czne, nasza radykalno rewolucyjna opozycya zrzucia krpujce jej ruchy przebranie „patryotyczno socyalistyzne" i wystpia, jako narodowo
121
Nr. 3
demokratyczne stronnictwo. w formie partyi ugodowej.
Wreszcie konserwatyci skonsolidowali
si
Walka z temi stronnictwami trwaa dalej. Brak instytucyi parlamentarnych nie nasuwa potrzeby kompromisów, choby tylko w okresie wystanie, który by zmusza do zastaborczym, a carat nie znajdowa si nawiania si nad myl, czy nie byoby celowem czenie rónych stronnictw dla powalenia wroga jednym wspólnym wysikiem. nareszcie dzi stanlimy przynajmniej u wrót tego tak dawno zmieni si oczekiwanego peryodu rewolucyjnego. Ale tymczasem radykalnie ukad naszych si spoecznych. Demokracya Narodowa, to jedawniej mowa, dyne stronnictwo,! o wspódziaaniu z którem moga
w
A
zdy
by
odbya w cigu paru at, poprzedzajcych wojn, zasadnicz ewolucy. Z mieszczasko radykalnego, zatem w naszych stosunkach politycznych rewolucyjnego stronnictwa, zamienia si w bezksztjJn mieszanin, w której obok niedobitków, kurczowo ciskajcych w doni star chorgiew zdajcych sobie sprawy z tego, czem partya jest dzisiaj, widzimy elementów rdzennie konserwatywnych. Ile ich tam musiao by paroletnia propaganda, prowadzona przez oddawna, dowodzi ten fakt, organ stronnictwa, „Przegld Wszechpolski", przeciwko idejom wolnociowym, tylko tu i ówdzie spotykaa si z opozycy, a masy dopiero dzi i
nie
ca'mas
e
waciwie uwiadomiy sobie, co z nich zrobiono i zaczy si róniczkowa. Ale jak dotd róniczkowanie to wyrazio si tylko w pojawianiu si na wiecach (szczególniej modziey) mniejszoci, oponujcych przeciwko antyrewolucyjnemu wystpowaniu stronnictwa, w niemiaych prógrup narodowo-demokratycznych szukania kontaktu naiwnej wierze oddzielnych ludzi, pozostajc w partyi i nie wpywajc na zmian jej kierunku, potrafi zdziaa co dodatniego, wreszcie w jednostkowych odstpstwach. Pozytywnej pracy w tem niema i nie potrzebujemy si nad tem zastanawia. Co si za partyi samej tyczy, to dzi stanowi ona mas, jeszcze imponujc rozmiarami, ale niezdoln do jakiegokolwiek wysiku. Z chwil, gdy si wojna rozpocza, stao [si dla N. D. niemoliwem dalsze zalepianie ewolucyi, któr ona odbya, plasterkiem niepodlegoci, sabem temdo której si „dy." Zacza si bowiem, z pocztku w bach
oddzielnych
z socyalistami,
e
w
do
do
póniej coraz ostrzejsza, dzi wybuchajca ju huraganem strejku powszechnego akcya innych ludzi — proletaryatu, zszeregowanego pod sztandarem P. P. S. — przeciwko caratowi. Przez pewien czas N. D. usiowaa pokry niech do walki z rzdem na sposób Kuropatkina, utrzymujc, posiada w zanadrzu wspaniay plan, który kiedy zostanie wykonany. Ale jednoczenie trzeba byo przeciwdziaa dezercyi z wasnych hufców i w tym celu zacza si namitna walka przeciwko partyi naszej. Dzi, gdy rok ju upyn od pamitnego artykuu w „Sowie Polskiem", ostrzegajcego przed „tajemniczymi agitatorami", doszo do tego, walka z ruchem rewolucyjnym pochona cae siy partyi. Rzeczywicie, gdy si rozejrzymy w tem, co N. D. robia i robi, to znajdziemy, potpiaa ona akcy, skierowan przeciwko mobilizacyi, napadaa na demonstracye zbrojne, szkalowaa póniej wszelkimi sposobami robotników strejkujcych, wreszcie wypowiedziaa si nawet przeciwko strejkowi modziey szkolnej. Jedyna sfera, bdca pod jej wpywem, która poruszya si chopi - uczyniliby to, w chwili takiej, jak dzisiejsza, i bez nawoywania tej partyi. A po za tem — nic. Tymczasem biernym by dzisiaj nie wolno nikomu, tem bardziej
pie,
sw
e
e
e
—
122
Nr. 3
Trzeba si zdecydowa na jedno z dwojga: albo narewolucyjne wystpowanie przeciwko rzdowi, niekoniecznie jednorodne co do formy, ale zawsze naraajce ludzi na ofiary — wolnoci, mienia, czy ycia -albo na lojalne proszenie u rzdu reform, jak to czyni ugodo wcy. Czeka, chowa jakie tam „siy", które tymczasem zdrtwiej, na przyszo, nie moe stronnictwo, pragnce wywiera pewien wpyw na losy kraju. I zasada ta stosuje si zarówno do zwolenników niepodlegoci, jak do tych, którzy skromniejsze maj nadzieje, gdy nawet najdrobniejsze ustpstwo uzyskanem by moe od rzdu despotycznego (zreszt, od kadego) tylko wtedy, gdy si o nie zada. Tymczasem u N. D. nie spotykamy si ani z jednem, ani z drugiem: o niepodlegoci mówi ona wyranie, jej dzi uzyska nie mona, ale nie dopomina si niczego inpartyi politycznej.
e
nego—nie poruszya
inteligencyi,
bdcej
pod
jej
wpywem,
nie
urzdza
wieców, nie demonstruje, nie szerzy nawet zdania o potrzebie konstytucyi, swobód politycznych, autonomii, najwyej pociesza si tem, chopi co za ni zrobi. Musimy si z pogodzi, w chwiH dzisiejszej istniej w zaborze rosyjskim tylko dwie zorganizowane siy, majce wyrany program akcyi: nasze stronnictwo i ugodowcy. Mówimy umylnie: stronnictwo gdy zahczamy do wszystkie te rónorodne grupy inteligencyi, które pod wpywem ruchu robotniczego wystpiy ze swemi
e
e
t myl
—
Chocia bowiem midzy temi daniami nieraz istniej rónice, ale oywia je wszystkie jedna myl: skorzysta z chwili i uzyska dla kraju jaknaj wicej. Tak, jak my, do niepodlegoci, z radoci uchwycimy reform, któr w danej chwili bdziemy mogli zdoby, tak te kady „narodowy postpowiec", „kuniczanin", czy jak ich tam nazwa, gosowaby za niepodlegoci, gdyby to tylko od niego zaleao. A obok tej prcej naprzód falangi stoj ugodowcy, którzy wyobranajlepsz drog do uzyskania czego, jest trzymanie si sobie, legalnoci i nie przekraczanie w daniach tego, co ju gdzieindziej w Rosyi istnieje lub mogoby bez gruntownej zmiany form pastwowych by nam udzielone. Nie potrzebujemy tu chyba dowodzi, jak gupia jest umiepodobna polityka, ale nie bdziemy te bynajmniej zaprzeczali, szczajc szczegóowy program w legalnem i cenzuralnem pimie, materyay i deputacye, ugodowcy przyczyniaj si do przekonania rzdu o panujcem u nas niezadowoleniu. I moemy by przekonani, jeeli wyjciem z dzisiejszego stanu nie bdzie gwatowna rewolucya, druzgocca wszystko i wyzwalajca napite siy ludowe, ale szereg ustpstw przycinitego do muru rzdu, to pierwszym elementem, który ugoon spróbuje zdoby sobie tem, ulegnie jego yczeniom, dowcy. Narodowa Demokracya nie potrafia ani sta si party rewolucyjn, ani stronnictwem reform, na przejednaniu którego rzdowi mo-
daniami.
dc
kad
aj
e
e
da
lc
e
bd
e
goby zalee. Kwesty a sojuszów rozwizuje si zatem sama przez si. Jedynymi naszymi sprzymierzecami mog by ci, którzy akcy swoj przyczyniaj pierwszej linii nimi oczysi do skruszenia krpujcych nas kajdan. wicie towarzysze nasi w Rosyi i innych krajach, uciskanych przez carat. pod wpywem rekraju za naszym moemy si tylko spodziewa, si we wszystkich sferach mnowolucyjnych wystpie proletaryatu gosy i czyny protestu, to wszystko przekuje si w jedn mas bojow, która zdobdzie ludowi lepsz przyszo.
W
W yy
a
bd
s
e
123
Nr. 3
Z ycia spoecznego Pniski Zjazd partyjny.
—
Strejk górników.
Niemiec. — Traktaty handlowe.
Podczas gdy carat pod naciskiem ruchu ludowego chwieje si^ w Niemczech reakcya, cho niezbyt szybko, postpuje przecie na caej linii. polityce spoecznej widzimy tylko drobne i niewielkiej wagi reformy postpowe, natomiast coraz mocniejsz tendency do krpowania walki zawodowej zapomoc szykan policyjnych i wyroków sdowych. polityce handlowej jestemy wanie wiadkami tryumfu kliki junkierskowielkokapitalistycznej nad ludem pracujcym — nowe skrajnie protekcyonistyczne traktaty handlowe zostan lada dzie zawarte. Eksterminacyjne zapdy hakaty cios za ciosem zadaj ludnoci polskiej — po faktycznem zniesieniu wolnoci nabywania ziemi rzd pruski zabiera si do odjcia Polakom wolnoci uywania jzyka rodzinnego na zgromadzeniach publicznych (minister Hammerstein zapowiedzia ju w Sejmie wniesienie odnonego prawa). Zewntrzna polityka Niemiec zmierza jawnie do zawarcia z caratem „witego przymierza" przeciw ruchom wolnociowym, i fakty-
W
W
istnieje ju wyranie jeeli nie przymierze, to pomidzy Petersburgiem a Berlinem... Dzi jeszcze koalicya klas posiadajcych rzdu w Niemczech ogranicza si „wojn podjazdow" przeciw ruchowi robotniczemu. Mona jednak spodziewa si
cznie
pod tym wzgldem
ciche
porozumienie
i
ju w
niedalekiej przyszoci ataku z tej strony przeciw gównym podstawom tego ruchu - powszechnemu prawu gosowania wolnoci zwizków. Gownem zadaniem politycznem partyi socyalno-demokratycznej w Niemi
by
czech musi ryche i energiczne przygotowanie si do odparcia takiego ataku. I partya wie o tem. klasa robotnicza w Niemczech nie da si^ reakcyi zaskoczy znienacka, tego wymownym dowodem by pruski kongres partyi socyalno-demokratycznej, który si odby w Berlinie w kocu roku ubiegego pod hasem walki z reakcy prusk. Kunica praw reakcyjnych, zwana sejmem pruskim, nie prónuje.
e
Dzi przygotowuje si w resztki
wolnoci
kaom
osobistej,
niej
prawo, odbierajce robotnikom rolnym
jutro partya narodowo-liberalna podaje klery-
rk
katolickim i protestanckim do zgody, by uskuteczni, w dzieszkolnictwa „reform" oznaczajc ostateczne sklerykalizowanie szkoy, pojutrze dla odmiany na scen wystpuje nowy jaki antypolski akt prawodawczy pod dewiz „ausrotten" i t. d. i t. d. Przeciwko tym coraz to nowym zapdom reakcyi pruskiej postanowia socyalna demokracya niemiecka podnie energiczny protest w imieniu milionów ludu pracujcego. Drugiem zadaniem zjazdu byo przeprowadzenie obrad nad sposobem zdobycia dla przedstawicieli ludu wstpu do sejmu, ogrodzonego dzi murem trzyklasowego systemu wyborczego. Z tego zadania zjazd wywiza si sposób mniej zadawalniajcy, jak to poniej zobaczymy Obrady zjazdu odbyway si w Berlinie od 28-31 grudnia. Na porzdku dziennym stay nastpujce kwestye: 1) rzdowy projekt „reformy mieszkaniowej"; 2) projekt reformy szkolnej, uoony przez stronnictwa sejmu pruskiego; 3) prawo, zakazujce pracodawcom zatrudniania robotników rolnych, którzy porzuciU poprzedni ze zamaniem kontraktu; 4) prawo wyborcze do sejmu. Pomijamy tu obrady nad punktem pierwszym - kwestya to zby* specyalna i wymagajca obszerniejszego traktowania. Warto jednak podnie, nie bawiono si tam ukadaniem ogólnikowych rezolucyj, stwierdzinie
w
sub
e
124
Nr. 3
dzajcych konieczno zaprowadzenia ustroju socyalistycznego (jak to bywao niegdy w podobnych okazyach), lecz przeciwstawiono nieudolnej „robocie reformatorskiej" biurokracyi pruskiej jasno i dobitnie uoone postulaty reformy mieszkaniowej w wielkim stylu, postulaty, przeniknite duchem socyalistycznym, lecz zarazem bynajmniej nie utopijne. ten sposób naocznie wykazano nico zarzutu, jakoby socyalici nie umieli
W
ca
stworzy pozytywnego programu reform spoecznych. Dyskusya nad reform szkoln bya znów dobitnem obaleniem bezsensownego twierdzenia, e socyalizm ma na widoku jedynie obron materyalnego dobrobytu robotnika, ignorujc stron duchow istoty ludzkiej. wietny referat Aronsa o kwestyi szkolnej w Prusach jasno wykaza, dzi socyalici s wanie jedynymi szermierzami wolnego duchowego rozwoju mas ludowych. Historya szkoy ludowej w^ Prusach jest history walki rzdu z woln, krytyczn myl, history barbarzyskich eksperymentów nad dziemi ludu pracujcego, majcych na celu zrobienie z nich wiernych niewolników kapitau, posusznego stada „pasterzy duchowych" i dobrego materyau na „miso armatnie". Szkoa pruska bya zawsze wiernem narzdziem do osignicia tych celów. Gdy si mówi o „wspa-
e
szkolnictwa w Prusach", ma si zwykle na widoku fakt bezpatnoci nauczania, oraz niemal zupene wytpienie analfabetyzmu. Po bliszem zbadaniu jakoci nauki szkolnej, metod pedagogicznych, stosowanych w szkole pruskiej, programu nauk, poziomu
niaym rozwoju powszechnoci
i
umysowego nauczycieli t. d., caa owa „wietno" szkolnictwa przedstawi si nam w mao pochlebnem wietle. Zobaczymy, i
pruskiego
e
szkoa
traktowana przedewszystkiem jako narzdzie polityki rzdowej, jako instytucya powszechnej tresury dzieci ludu w „bojani boej i poszanowaniu dla wadzy i panów". Nauki, poyteczne dla rozwoju duchowego dziecka, usunite na drugi plan wobec religii i historyi, traktowanej w sposób skrajnie szowinistyczny i tendencyjny. Dozór nad
ludowa
jest
s
szkoami ludowemi spoczywa przewanie w rku duchowiestwa, gdy inspektorami szkolnymi mianowani z reguy duchowni. Szkoy ludowe podlegaj wadzy urzdów regencyjnych, a wic organów administracyi wewntrznej. Ju to jedno wykazuje, w jakim stopniu szkoa jest narzdziem polityki. Nic te dziwnego, dla dzieci polskich szkoa pruska jako narzdzie germanizacyi staa si istnem miejscem tortur (do wspodrczone. Wpajanie mnie Wrzeni!). Lecz i niemieckie dzieci im zasad religijnych odbywa si zapomoc zmuszania do wykuwania na pami mnóstwa ustpów z biblii, psalmów, caych katechizmów i t. p. ksztaccych umys ksiek. Pita caego czasu szkolnego jest powicana w szkoach ludowych na nauk rehgii. Dalej nastpuje historya,
s
e
do s
cz
czyli apoteozowanie militaryzmu pruskiego i domu Hohenzollernów. Gdy uczniowie nie okazuj zbytniego zapau do nauki, zagrzewa ich do niej trzcina nauczyciela (kara cielesna jest szeroko stosowana). Nauczyciele otoczeni atmosfer szpiegostwa i gdy tylko ich prawomylno polityczna usuwani z posad. Ich zaleno od wadzy ulegnie zakwestyonowaniu, idzie tak daleko, ta ostatnia pozwala sobie nawet na mieszanie si do ich stosunków osobistych. Lecz i taka szkoa, jaka obecnie istnieje, nie zadawalniaa panów junkrów i centrowców — oni chcieli koniecznie przeprowadzenia w caej peni zasady szkoy wyznaniowej.
s
e
Minister
owiaty
s
hr. ZedUtz-Triitschler
w r.
1892
próbowa
te
dania szko
zaspokoi, lecz jego ówczesny program reformy szkolnej, oddajcy cakowicie w rce kleru, spotka si z mocn opozycy liberaów i
p.
mi-
125
Nr. 3
celu. Obecnie klerykali stoj u progu ziszczepartya narodowo-liberalna w sejmie pruskim podaa do zgody i aprobowaa projekt reformy szkolnej, wprowstecznikom wadzajcy zasad szkoy wyznaniowej. Zagroone przez wzrost socyalizmu klasy posiadajce uciekaj pod oson klerykalizmu. Liberalizm „wolno-
nister
upad, nie osignwszy
nia swj.-ch
marze
rk
—
mylny", dogorywajcy powoln mierci,
nie
ma odwagi
ostro
wystpi
przeciw ostatecznemu sklerykalizowaniu szkoy. Zadanie to spada na party socyalno-demokratyczn. Z rezolucyi, postawionej przez Aronsa, wipartya odrzucia wszelkie kompromisy z przesdami nieuwiadzimy, domionych mas ludowych: jasno i niedwuznacznie postawiono danie wieckiej, powszechnej, jednakowej dla wszystkich szkoy z bezpatnem utrzymaniem biednych dzieci.
e
Konieczno zupenego usunicia ze szkoy wpywów kocielnych zostaa mocno podkrelona. Oprócz tego rezolucya zawiera cay szereg zmierzajcych do podniesienia materyalnego i umysowego poziomu nauczycieli, lepszego uposaenia szkó, pozostawienia gminom utrzymujcym szkoy wikszej samodzielnoci w ich prowadzeniu etc. Na danie Bruhnsa z Katowic uchwalono dodatkow rezolucy, pitnujc w ostrych sowach tendencye germanizatorskie w szkole ludowej. Tow. Bruhns w bardzo energicznej przemoY/ie przedstawi swe spostrzeenia, poczynione na Górnym lsku, wj'kazujc, germanizowanie zapomoc szkoy ma tylko jeden skutek - obnienie poziomu umysowego i kulturalnega ludnoci. „Polska ludno wprawdzie bez wtpienia znajduje si na niskim poziomie kulturalnym, lecz jej przyrodzone zdolnoci duchowe bynajmniej nie mae", - owiadczy Bruhns, czynic system hakatystyczny odpowiedzialnym za smutny stan umysowy mas ludu górnolskiego. Adler z Kilonii podniós, system germanizacyjny z niemniejsz energi i z równie opakanymi wynikami, jak w dzielnicach polskich, jest stosowany do ludnoci duskiej w Szlezwiku pónocnym, poczem napitnowa ten system jako barbarzyski. Wszystkie rezolucy w sprawie szkolnictwa przyjto jednomylnie z wielkim zapaem. Po tej imponujcej manifestacyi przeciw krpowaniu wolnoci ducha, zjazd przeszed do sprawy zamachu na wolno osobist robotników rolnych. Tu odsonia dyskusya przeraajcy obraz ucisku robotników rolnych w Prusach. Junkrowie potrafili, zaiste, odebra swoim najemnikom wszyst
da,
e
s
e
prawa obywatelskie, zagwarantowane przez konstytucy „kademu Prusakowi". Robotnicy rolni podlegaj barbarzyskiej ustawie o subie domowej, która czyni ich osobicie zalenymi od pracodawców, a nawet pozwala na stosowanie kary cielesnej, jako rodka dyscyplinarnego! Opuszczenie suby przed upywem terminu kontraktu jest kryminalnie karane,, lecz, oczywicie, ani administracya, ani sdy nie wywieraj nacisku na pracodawców, aby dotrzymywali kontraktu. Mówcy przytaczali cay szereg faktów, jaskrawo ilustrujcych smutne pooenie nowoczesnych helotów na roli i klasowe stanowisko sdów pruskich. Gdy referent Stadthagen, a za nim cay szereg mówców, opowiadali o takich faktach, jak np. bicie modej sucej wobec caej suby dworskiej kijem po obnaonem ciele do utraty przytomnoci, a potem ukaranie jej przez sd za porzucenie suby po takiem zncaniu si nad ni, albo jak wyrok sdu wyszego, stwierdzajcy, bicie rzemieniem po twarzy „nie jest zniewag'% kie
a
e
gdy
cik
odpowiada poziomowi obyczajowemu ludnoci wiejskiej
(a
podobnych
126
Nr. 3
e
„kwiatków" zgromadzono mnóstwo), mimowoli zdawao si, mowa jest o stosunkach w wieku XVIII, a nie XX. „Ultimum refugium" (ostatniem schronieniem) szczególnie maltretowanych robotników rolnych bya ucieczka od nieludzkiego pracodawcy do innego. Czsto traci przytem biedny najemnik swe drobne oszczdnoci, bywa nieraz karany sdownie i sprowadzany z po-wTotem, no i nie rzadko te, jak to mówi, „wpada z deszczu pod rynn", ale zawsze opuszczenia suby bya dla robotnika surogatem obrony prawnej, dla pracodawcy jedynym hamulcem w zapdach do traktowania ludzi na równi z bydem pocigowem. Teraz rzd pruski chce temu „samowolnemu opuszczaniu suby" kres pooy. Sejm pruski uchwali prawo, karzce pracodawców za przyjmowanie do suby ludzi, winnych zamania kontraktu, grzywn lub aresztem. Dalszy paragraf tego prawa ustanawia kary na tych, co podmawiaj robotników do opuszczenia suby przed upywem terminu kontraktowego. Rzd twierdzi obudnie, prawo to zwraca si gównie przeciw pracodawcom. Lecz kady rozumie doskonale, w razie ze zajego istotnego wejcia wycie, robotnikom, opuszczajcym maniem kontraktu, grozi poprostu powszechny bojkot ze strony pracodawców, a wic niemal mier godowa lub w kadym razie upadek w szeregi lumpenproletaryatu. Nowe prawo wymierza swe ostrze w pierwszym rzdzie przeciw naszym „obieysasom", których pooenie bywa czsto takie, zmuszeni do zamania kontraktu, zawartego przez podstp i oszustwo „agenta", który ich najmowa. Jest ono zarazem jaskrawem pogwaceniem konstytucyi, gdy sejm nie ma prawa ogranicza wolnoci osobistej i wolnoci przesiedlania si obywateli pruskich, gwarantowanych przez ogólno-niemieck konstytucy i wogóle caa sprawa naley do kompetencyi parlamentu, a nie sejmu. Lecz junkry z tern si nie licz! Po wyczerpujcej dyskusyi, która bya jednym dobitnym aktem oskarenia przeciw gospodarce junkierskiej i polityce rzdowej, uchwalono rezolucy, domagajc si zupenej wolnoci najmu, koalicyi i agitacyi zawodowej dla robotników rolnych i praw ochronnych dla nich, za pitnujc z naciskiem nowy zamach rzdu na ich wolno osobist i stare redniowieczne prawodawstwo
mono
e
e sub
es
pruskie.
wpywu na prawodawstwo nie wywrze. Ale ostatnim aktem prawodawczym sejm pruski przecistrun i wród rozgoryczonej ludnoci idee socyalistyczne znajd grunt podatniej szy, ni dotd. Pikne postpy socyalizmu w tak zapadym nie tak zapowiedzi, kcie monarchii pruskiej, jak Prusy Wschodnie, po opanowaniu obdalekie od ziszczenia si sowa Engelsa o tem, przez socyahzm szarów dworskich w prowincyach na wschód od „potga junkierstwa i militaryzmu pruskiego upadnie, jak pcherz przeNa
zdaje si,
gn
razie rezolucya ta
e
swym
e
s
s
e
e
aby
kuty". Ale co robi, zanim te pikne czasy nastpi, jak odeprze zamachy ? Jak zmusi praworeakcyi, która tymczasem coraz wyej podnosi dawców sejmu pruskiego do liczenia si z wol ludu? Jak przebi mur redniowiecznych przywilejów wyborczych? Te kwestye musiay z koniecznoci nasun si zgromadzonym podczas obrad nad ostatnim punktem porzdku dziennego (prawo wyborcze sejmu pruskiego). Referent Ledebour w sposób wyczerpujcy przedstawi history dziwolga prawno-politycznego, zwanego „trzyklasowym systemem wyborczym" i przedoy rezolucy, wzywajc do energicznej agitacyi
gow
127
Nr. 3 •
,
za powszechnem prawem wyborczem. Natomiast Bernstein zaproponowa doda do rezolucyi ustp, wzywajcy party, aby przy kadej sprzyjajcej okazyi (np. podczas obrad nad reform prawa wyborczego) rozpoczynaa energiczn akcy za powszechnem prawem gosowania przez szereg artyku-
óWjOdezw i demonstracyj masowych. Nad tym dodatkiem wywizaa zamcie walki zmieszay si pojcia si niezwykle oywiona dyskusya.
—
W
„rewizyonist i oportunist" Bernsteina „umiarkowania" zwalczali za zbytni radykalizm wybitni dziaacze lewego skrzyda, jak Ledebour, Zubeil i inni; jeden tylko Karol Liebknecht z obozu radykalnego sekundowa mu. Wikszo zjazdu bya przeciwna dodatkowi Bernsteina. Demonstracye masowe uznano za niebezpieczn zabawk, zagraajc rozlewem demonstracye sprzeciwiaj krwi. Ultra-radykalny Adler wskazywa na to, si... pruskiemu prawu o stowarzyszeniach (s/c/). Na przykady, przytoczone przez Bernsteina z ruchu rewolucyjnego w Rosyi, Woszech, Francyi etc. stosunki rosyjskie nie odpowiedzia Zubeil, dla Prus miarodajne, Francyi, to „somiany ogie", a ruchy masowe we Woszech, Hiszpanii z którego niema adnego poytku! Przeciwko tego rodzaju pogldom mocno wystpi Bernstein, wspierany przez Karola Liebknechta. Wskaza on na zupen bezsilno dotychczasowej, pokojowej taktyki tam, gdzie chodzi o odparcie zamachów reakcyi, powoujc si przytem na przykad walki przeciw taryfie celnej, gdzie zwarta wikszo partyj reakcyjnych szydzia poprostu z pogróek socyalistów, oraz na odebranie w Saksonii powszechnego prawa gosowania, któremu partya absolutnie nie potrafia przeciwdziaa. Zwróci si te przeciw niedocenianiu ruchów masowych w krajach romaskich, twierdzc, ten rzekomo „somiany ogie" przyniós klasie robotniczej due zwycistwa i pozytywne zdobycze. Natomiast strach przed starciem z si zbrojn wydaje mu si mocno przesadzonym, nie tak to atwo rzd si zdecyduje strzela do bezbronnych ludzi, spokojnie manifestujcych. K. Liebknecht podnosi szczególnie konieczno nadania ruchowi ywszego tempa i energiczniejszego charakteru, gdy jego zdaniem dalsze trwanie dotychczasowego stanu rzeczy zagraa ruchowi zastojem i osabieniem. dyskusyi podnoszono jeszcze takie np. argumenty przeciw wnioskowi gównem zadaniem na dzi partyi jest owiecanie szerokich Bernsteina, mas ludnoci, a na mocniejsze wystpienia bdzie czas póniej, a dalej, najpotniejsz demonstracy masow jest wanie taki zjazd, jak kongres ogólno pruski. Ostatecznie wniosek pogrzebano ze szkod dla sprawy. Ruchowi robotniczemu w Niemczech gwatownie potrzeba wieego powietrza ulicy, gdy w dusznej atmosfei'ze sal zgromadzeniowych i klubów dyskusyjnych zagraa mu utracenie potrzebnej do boju energii. adne argumenty contra nie przemawiaj do przekonania. „Przedewszystkiem naley budzi z upienia masy dotychczas bierne" zapewne, lecz przecie wanie manifestacye jednym z najpotniejszych rodków agitacyjnych, gdy ich odgos dociera nawet do takich sfer, które dla innych metod agitacyi pozostan dugo jeszcze niedostpnemi. Manifestacye w rodzaju zjazdu bardzo wane, lecz wie o nich jedynie politycznie mylca ludnoci; zapomoc demonstracyj masowych mona w wir ycia politycznego spore masy dotd biernych ludzi. A wreszcie trzeba jako przygotolud do czekajcej go napewno ostrej walki; z ludmi oduczonymi od wszelkich wystpie energiczniejszych tak samo nie sposób w bój „radykalizmu"
i
e
e
s
i
e
—
W
e
e
s
—
wcign
wa
cz
s
i
128
Nr. 3
i
na wojn z niewywiczon armi. Nierewolucyjny, jak nie podobna przyjaciel nie bdzie tak gupi, aby czeka, socyalizm opanuje wikszo narodu; zaatakuje on party przedtem, a có wtedy pocz, jeeli masy nie potrafi si zachowa odpowiednio w danej chwili, a takich rzeczy jak wystpienia rewolucyjne nie sposób si nauczy teoretycznie
a
tylko...
w tem nic dziwnego, e nawoywanie do ostrzejszej walki pado z ust „rewizyonisty". Wanie tacy ludzie, jak Bernstein, kadcy wikszy nacisk na pozytywn prac reformatorsk teraniejszoci, ni na przysz „jeneraln rozpraw" z przeciwnikami, musz szczególnie ostro odczuwa ciar reakcyi, dawicej w zarodku wszelk tak prac, gdy tymczasem ich przeciwnicy atwo si hypnotyzuj przewidywaniem Niema
politycznej
blizkiego tryumfu na caej linii. Jednak na razie szablonowa frazeologia zwyciya — zjazd ograniczy si wypowiedzeniem wojny reakcyi pruskiej, nie wskazujc waciwie adnych dróg i celów do jej przeprowadzenia. ycie polityczne Niemiec i w szczególnoci Prus w latach najbli-
szych
wykae
z
pewnoci konieczno powanego
„zrewidowania" obec-
nej taktyki. * *
*
Wkrótce po zjedzie caemi Niemcami, a nawet ca Europ wstrzzasny odgosy potnej walki górników westfalskich o lepszy byt. gbiu wglowem rzeki Ruhr wybuch olbrzymi strejk, ogarniajcy 240 tysicy ludzi, a wic ogromn wikszo górników (jest ich tam okoo
W
270 tys. ludzi).
Ju
oddawna
w
olbrzymiem mrowisku robotniczem nad Ruhr sy-
cha byo coraz goniejszy pomruk niezadowolenia. Potny syndykat wglowy nadreskp-westfalski by guchy na najbardziej usprawiedliwione dania górników. Warunki pracy w kopalniach westfalskich s bardzo cikie; - kopalnie s nader gbokie (do 900 a nawet okoo 1000 me-
w nich wysoka temperatiu-a (czsto powyoprócz tego wgiel zawiera wiele gazów, niebezpiecznych dla zdrowia i ycia. Krótki dzie pracy jest wic kardynalnem wymaganiem hygieny w tych warunkach. Lecz kapitalici usiowali za pomoc najrónorodniejszych kruczków przedua istniejc 9-ciogodzinn szycht, np. czasu, potrzebnego na zjazd do kopalni. Dalej muodliczajc z niej sia górników razi coraz mocniej gwatowny kontrast pomidzy wzrostem cen wgla, gwatownym wzrostem dochodów syndykatu, a cigem pogarszaniem si ich pooenia. Szybki rozwój przemysu w zagbiu westcoraz liczniejsze rzesze robotników z odlegych falsko-nadreskiem zaktków Niemiec, z rolnych prowincyi wschodu, z dzielnic polskich, a nawet z Wgier i Woch (Samych tylko polaków pracuje w zagbiu westfalskiem do 80 tysicy ludzi). Ten ogromny napyw ludzi o nizkim poziomie potrzeb, a sabem uwiadomieniu, musia z koniecznoci le wpyna pooenie górników. Istotnie zamiast staego podnoszenia si pac pieninych w latach ostatnich widzimy nawet pewien ich spadek; co za si tyczy pacy realnej, to ta z pewnoci stale si obniaa, gdy wskutek napywu ludnoci wszystkie ceny w zagbiu szybko szy w gór, a wraz z tem warunki mieszkaniowe coraz si pogarszay. Lecz istniay jeszcze specyalne powody do niezadowolenia górników. Cige woania o reform kas brackich („Knappschaftskassen") nie odnosiy skutku, a stosunki w tych kasach byy i s, zaiste, opakane (brak miejsca nie pozwala nam na obszerniejsze roztrzsanie tej ciekawej kwetrów!), ej 300
wskutek czego panuje c.),
cz
ciga
wa
129
Nr. 3
nawiedzia okrg górniczy westfalsko-nadreski straszna plaga robaków" (ankylostomiasis), strasznej choroby zawodow^ej, nader zaraliwej, czynicej czowieka ni dotknitego na dugi czas niezdolnym do pracy. Zachowanie si wadz wobec tej plagi ludnoci górniczej byo nacechowane tak lekkomyln niedbaoci o zdrowie ciar strat materyalnych spychano z tak bezi interesy robotników wzgldnoci na barki górników (nie udzielajc dostatecznych zapomóg niezadowolenie szybko wzmausunitym z kopal na czas choroby), polityk ekonomiczn na tem. Syndykat wglowy gao si. Nie gotowa robotnikom nowe dotkliwe ciosy, zamykajc cay szereg mniejstyi). Dalej,
w
postaci „choroby
;
e
do
sw
szych kopal dla „skoncentrowania" produkcyi. Waciciele wielkich kopal poczli wykupywa mniejsze zakady górnicze nie dla ich prowadze-
nabycia praw do ich udziau w okrelonym przez syndykat „kontyngencie" produkcyijwgla. Potem za zamykano te kopalnie, rujnujc cay szereg kwitncych osad górniczych, sprowadzajc ruin majtkow wielu okolicznych mieszkaców produkcy za koncentrowano w wielkich kopalniach, wyposaonych w najnowsze udoskonalenia techniczne. Okoo 12 tysicy górnikóv/ musiao nagle opuci swe dawne miejsca pracy i szuka zarobku gdzieindziej; starsi z pomidzy nich nie zawsze mogli znale nowe zatrudnienie, wiele za rodzin górniczych musiao opuci domki z ogrodami, posiadane w pobliu kopalni. Obchodzenie si z górnikami byo brutalne i pogardliwe. System kar by mocno rozwinity. nia, lecz dla
;
Nadewszystko za gniewao i dranio górników t. zw. kasowanie przy ogólno przyjtym na kopalniach sywózków, polegajce na tem, stemie pacy akordowej od wózków wgla za wózki cho troch zanieczyszczone domieszk kamieni nie pacono nic, jakkolwiek czsto taka domieszka nie pochodzi z winy górnika po prostu jest nieuniknion. Oczywicie wgiel z tych „skasowanych" wózków po atwem do uskutecznienia oczyszczeniu go od wszelkich domieszek tak samo szed na sprzeda, jak wgiel z „czystych" wózków.. Co gorsza, kasowanie odbywao si bez udziau robotników, byo wic w zupenoci zalene od samowoli urzdników kopalnianych i czsto byo rodkiem szykany lub wyzysku. Wskutek tych wszystkich przyczyn niezadowolenie górników z dnia na dzie roso. Wybuch strejku przygotowywa si powoli, lecz gdy nadesza chwila, w której cierpliwo górników wyczerpaa si, nastpi z ywioow szybkoci. Zaczo si od lokalnych star na paru mniejszych kopalniach, przyczem robotnicy byli stron zaatakowan w jednej kopalni. Lecz zarzdy zachoway si w sposób wrcz prowokacyjny, odrzucajc sam myl o pertraktacyach. Po za ich plecami sta wszechwadny syndykat wglowy, który chcia sprowokowa walk na caej linii, aby rozbi organizacye robotnicze. Przywódcy górników rozumieli doskonale, chwila do strejku powszechnego nie bya odpowiednia starali si te z caych si zaegna rosnce w caym okrgu wglowym wzburzenie. Lecz ich wysiki byy próne. Strejk rozszerza si z szybkoci poaru stepowego. 7—8 stycznia strejk rozpocz si na dobre na kopalni „Bruch-
e
i
e
;
daa haso do wybuchu a ju 12 stycznia telegraf rozniós wiadomo, e strejkuje 50 kopal z 80.000 górników! Wobec tego olbrzymiego ruchu zmilky wanie religijne narodowe, walki polityczne, starcia konkurencyjne pomidzy rozmaitemi organizacyami zawodowemi przedstawiciele wszystkich zwizków górniczych podali sobie do do wspólnej walki. W zagbiu westfalskiem dominujcy wpyw miay 2 organizacye „stary" zwizek górniczy (kierowany fakty strasse", która
;
i
:
:
130
Nr. 3
klerykany „chrzeciaski zwizek zawodopierwszym byo przeszo 50 tys. zorganizowanych górników, drugi liczy okoo 40 tys. czonków. Oprócz tego istniay mae i niezbyt wpywowe zwizki polski i t. zw. Hirsch-Dunkerowski (liberalny) ogólna liczba zorganizowanych górników wynosia okoo 111.000, z ogólnej liczby 270 przeszo tysicy. Przedstawiciele wspomnianych powyej organizacyi zgodnie uchwalili wystosowa do zwizku przedsibiorców górniczych dania, których spenienie mogoby zapobiedz wybuchowi powszechnego strejku, zagraajc proklamowaniem takiego strejku w razie nie nadejcia pomylnej odpowiedzi do 16 stycznia. dania byy skromne, a mianowicie 1) Stopniowe skrócenie szychty (z wliczeniem czasu wjazdu i wyjazdu) z 9 godz. na 8^/2 godz. od r. 1906 i 8 godz. od r. 1907 6 godzinny dzie roboczy w miejscach mokrych i gorcych (powyej 28* C) 2) zniecznie przez socyalistów), oraz
wy"
;
w
—
;
-
do
:
;
;
wyjtkiem nagych potrzeb 3) zniesienie kasowania wózków 4) waenie wgla pod dozorem kontrolerów robotniczych 5) paca minimalna podug osobnej taryfy (od 3 marek za atwiejsze roboty do 5) 6) stworzenie „wydziaów robotniczych" dla komunikowania zarzdom kopal robotniczych i polubownego zaatwiania sienie pracy
witecznej
z
;
;
;
da
;
sporów 7) zaprowadzenie kontrolerów kopalnianych, wybieranych przez robotników i patnych przez rzd dla pilnowania wykonania praw ochronnych w kopalniach 8) reforma kas brackich 9) dobre wgle „deputato;
;
;
we" (dostarczane
w
naturze górnikom) 10) zniesienie zbyt licznych i zbyt cikich kar; 11) miesiczny conajmniej termin do wypowiedzenia mieszkania przy kopalni surowe karanie urzdników 12) dobre obejcie si za zniewaanie podwadnych 13) nie karanie i nie wydalanie nikogo za strejk 14) uznanie organizacyj robotniczych. Jak widzimy, dania byy wcale nie wygórownane, a górnicy byli nawet gotowi w pertraktacye na podstawie mniejszych ustpstw. Lecz zarzd zwizku przedsibiorców odpowiedzia w brutalny sposób, gdy odmówi wogóle rozpatrywania ycze robotniczych, stawianych rzekomo w „nielegalny" sposób. Tej prowokacyi nie mogli znie górnicy i w krótkim czasie strejk ogarn okoo 240 tys. ludzi. Tak wielkiego strejku w jednej gazi pracy na ldzie staym Europy dotd nigdy nie byo. Strejkujcy zachowali wzorowy spokój i zdumiewajc solidarno. Byo z góry do przewidzenia, strejk sam przez si zwycistwa nie odniesie. Liczono jednak na to, wywrze on olbrzymi nacisk na opini publiczn, a porednio na prawodawstwo. Tak si stao w istocie, a bezwzgldna brutalno kapitalistów duo dopomoga sprawie robotników. Co prawda, rzd zacz od tego, stara si nie dopuci do rozw sejmie pruskim, póniej, gdy jednak prawy w parlamencie, a upiec parlament zaj si spraw, prowokowa ustami kanclerza Biilowa brutalnie robotników i party, groc, stumi wszelkie zaburzenia, cho wyzyskuje robotnicy zachowywali si wzorowo i zarzucajc partyi, „nieszczcie narodowe" dla swych celów, cho partya odwodzia górników od strejku (wogóle p. B. zachowywa si jak pierwszy lepszy narodowy ;
;
;
;
;
wej
e e
e
t
j
e
e
e
na stronie górników jest opinia Jednak wkrótce si okazao, dyskusya w parlamencie nad interpelacy socyalistyczn tak wymownie tego dowioda, sam minister handlu Molier owiadczy przedsibiorcy powinni si przena drugi dzie po mowie kanclerza, kona, i przeciwko nim niemal jednomylnie wypowiedziaa si opinia publiczna i powinni wskutek tego naprawi ciki bd, popeniony przez
demokrata publiczna.
odrzucenie
!).
Ju
ukadów
e
z górnikami.
e
131
Nr. 3
jak i inne nawoywania do ustpstw, skierowane przez te, przedsibiorców, byy gosem woajcego na puszczy. Kapitalici chcieli po prostu zduszenia organizacyj robotniczych i rozlewu krwi dla dania „nauczki" robotnikom. Dali te uczu rzdowi w dobitny sposób swoj nieask, gdy ten pod naciskiem opinii publicznej chcia ich skoni choby do fikcyjnych ustpstw na rzecz górników. Pan Kirdorf, jeden z kierowników syndykatu wglowego w rozmowie z ministrem Hammersteinem przybra tak impertynencki ton wobec wadz rzdowych, odwoania rzuconych pod ich adresem sów, lecz obraony minister spotka si z wyniosem lekcewaeniem ze strony magnata wglowego. przykrem pooeniu. Z jednej strony opinia Rzd znajdowa si w publiczna niedwuznacznie domagaa si wkroczenia przeciw butnym kapiniezaspokojenie tych byoby poczone talistom i byo jasnem, z zupenym upadkiem powagi rzdu, który okazaby si w takim razie posusznym wasalem magnatów kapitau. Z drugiej strony gruntownej reformy rzd pruski nie móg sobie yczy, nietylko jako wyraziciel interesów junkiersko kapitalistycznych, ale te jako pracodawca i bezwzgldny wyzyskiwacz licznych rzesz górniczych, zatrudnionych w kopalniach fiskalnych. Równie dwuznaczne byo pooenie partyi centrum, która w parlalub stron. Ta dzimencie moe zawsze przechyli wikszo na wna partya, pod jednym sztandarem wyznaniowym i magnatów kopalnianych Górnego lsku i górników westfalskich, nie moga si nigdy zdoby na jednolit polityk spoeczn, w tym za razie bya w trudniejszem pooeniu, ni kiedykolwiek. Wyjciem z tego pooenia mogo by jedynie przekazanie sprawy sejmowi pruskiemu. Tam i rzd nie moe si obawia zbytniego radykalizmu posów i centrum moe miao nic nie zrobi, zasaniajc si tem, niema w sejmie wpywów. Natomiast przy takiem postawieniu kwestyi centrum w parlamencie dla zdobycia popularnoci gosuje za daleko idcemi reformami, wiedzc z góry, uchway parlamentu nie uzyskaj sankcyi rady zwizkowej. Tak te si stao. Komedy rozegrano w sposób nader poprawny. Przedewszystkiem rzd pruski pó-urzdowo obieca wniesienie do sejmu noweli do prawa górniczego, speniajcej pewne dania robotnicze (zakaz kasowania wózków, uregulowanie spraw kas brackich, uregulowanie dnia roboczego, ograniczenie kar pieninych etc). Dalej dla przecignicia sprawy rozpoczto urzdowe „badanie stosunków" w objtym strejkiem okrgu górniczym przez komisy urzdnicz. Socyalici dla pokrzyowania tej akcyi rzdu pruskiego, majcej na celu oszukanie robotników, postawili w parlamencie wniosek, wzywajcy rad zwizkow do przedoenia parlamentowi prawa ogólno pastwowego, regulujcego stosunki w kopalniach. Poszczególne punkty tego prawa podug wniosku miay by mniej wicej jednakowe z wymienionemi powyej daniami górników. Parlament w dniu 3. lutego wniosek ten uchwali. Lecz rzd zaj wobec niego takie stanowisko, nie ulega wtpliwoci, i uchwaa ta zostanie odrzucona przez rad zwizkow i pozostanie martw liter.
Sowa
rzd
do
e
da
do
da
e
t
ow
czca
e
e
e
prawo górnicze w caem pastwie dugo jeszcze pozostanie pobonem yczeniem ywioów postpowych. Tymczasem rzd lu-zdowo
Jednolite
zapowiedzia wniesienie „w najbliszym czasie" noweli do prawa górniczego do sejmu pruskiego. Jednak zanim ten „najbliszy czas" nadszed, kierownicy strejku przyszli do przekonania, wobec zawzitego uporu syndykatu dalsze
e
132
Nr. 3
prowadzenie walki zagraa, wprost bankructwem organizacyj. Ofiary pienine na utrzymanie 240 tys. ludzi z rodzinami byy zbyt cikie nawet dla bogatych zwizków, gdy tymczasem syndykat znaczn strat odbija na podroeniu wgla. Zrobiono ostatni prób ugody: mianowana przez zwizki zawodowe komisya z 7 czonków zwrócia si telegraficznie do kanclerza, proponujc podjcie pracy w razie spenienia znacznie zredukowanych w porównaniu z pierwotnemi. Sens lakonicznej odpowiedzi kanclerza by ten: wprzód stacie do pracy, a potem bdziemy poredniczy w waszych pertraktacyach. Pomimo tej odpowiedzi zgromadzenie delegatów strejkujcych uchwalio w dniu 9. lutego, t. j. po 3 tygodniowem przeszo trwaniu strejku powszechnego podjcie pracy, uwaajc strejk nie ma by dalsz walk za bezcelow. Postanowiono jednak, cakowicie przerwany, lecz tylko czasowo zawieszony w oczekiwaniu przeprowadzenia zapowiedzianej przez rzd pruski reformy górniczej. razie, jeeli górników spotka zawód, strejk ma by podjty na nowo z wiosn. Komitet strejkowy nie zosta rozwizany, lecz urzduje dalej. Rozgoryczone masy robotnicze bardzo niechtnie przyjy t uchwa. Delegatom zarzucano zdrad, przekupstwo etc, i cay szereg burzliwych zgromadze uchwali wytrwa w strejku. Jednak stopniowo rozwaga wzia gór i ogromna wikszo górników powrócia do pracy. Zarzdy kopalnie mog by puszczone kopal wielu nie przyjy twierdzc, w ruch tylko stopniowo istnieje te powód do przypuszcze, wielu górnikom dostp do kopal na zwsze bdzie zamknity. Nic dziwnego, prowokacyom kapitalistów i brutalnoci wadz udao si zamci spokojny epizodem: i godny przebieg strejku ju w samym jego kocu krwawym w Oberhausen przy powrocie górników do pracy ogoszono ogromn znik pac, wskutek czego powsta tumult andarmerya przy rozpraszaniu tumu zrobia uytek z broni palnej, kadc na miejscu trupem 1 gór-
cz
da
e
W
e
e
;
e
;
nika
i
ranic okoo 20 ludzi. Dzi ju wszystko powrócio do normalnego
oceni
stanu. Trudno na razie rezultaty tej olbrzymiej walki pracy z kapitaem. Jak bdzie wy-
glda
zapowiedziana przez rzd pruski reforma górnicza po uchwaleniu przez sejm pruski, nie wiadomo. moe, jednak da ona górniznaczne korzyci. Tak olbrzymie i tak solidarne wystpienie mas kom robotniczych nie daje si tak atwo zignorowa, a zgodne dziaanie wszystkich organizacyj te musiao wywrze na opini publiczn i na rzd nie w chwili krytycznej klerykalni robotnicy mae wraenie okazuje si, z socyalistami. Rzd rozumie, w razie zawiedzenia id rka w oczekiwa górników, socyalici ogromnie zwiksz swe szeregi w Westfalii, a to oznacza powane zachwianie gównej podpory rzdu w parlamencie — partyi centrum. Jednak pomimo tego wszystkiego nie jest wyrobotniczych przez sejm. Jedno kluczone odrzucenie wszystkich im mniejsze bezporednie zdobycze górników, tem jest pewnem potniejsz bro w da strejk agitacyi politycznej. Dostarczy on wielu nieuwiadomionym jeszcze ludziom naocznych dowodów susznoci na celu obron intezy socyalistycznej, rzd jest organizacy, teresów klas posiadajcych. Echa olbrzymiej walki pracy z kapitaem stokrotnie mocniej przemówi do serc i umysów, ni setki tysicy wydawnictw i przemówie agitacyjnych! jej
By
do
e
;
rk
e
e
da
:
rk
e
bd
majc
—
133
Nr. 3
Nareszcie Niemcy doczekay si ostatecznego zawarcia traktatów handlowych z szeregiem pastw (Rosy, Austro-Wgrami, Rumuni, Serbi, Belgi, Wochami, Szwajcary) na przecig czasu od r. 1907 1917. Pomimo wszelkich przepowiedni udao si zawrze te traktaty na podstawie ce minimalnych, uchwalonych przez parlament w r. 1902 — w „walce o chleb". Zwycistwo zostao wic przy junkrach i agraryuszach, lud poniós klsk Rosya grozia przedtem wojn celn, lecz zawikana w growalk na dalekim wschodzie, potrzebujc poparcia finansowych kó niemieckich, musiaa uledz i powici interesy swego rolnictwa w imi „racyi stanu". Potem ju uporczywy opór Austryi na nic si nie móg przyda i sprowadzi jedynie zwok w zawarciu traktatów. Nowy dziesicioletni okres traktatowy bdzie dla Niemiec okresem wysokich ce na zboe i miso (tak np. yto oboono cem w wysokoci 5 marek od 100 kil. zamiast 3,5; pszenic cem '5,5 mar. zamiast 3,5, jczmie — 4 m. zamiast 2 owies 5 m. zam. 2,8 i t. d.). Na lud pracujcy spadn tedy nowe ciary w imi „obrony interesów rolnictwa". Byo to do przewidzenia. Trudniej byo przewidzie, rzd niemiecki pomimo cikiego pooenia Rosyi i pomimo kryzysu wewntrznego w Austro-Wgrzech zdoa uzyska od tych pastw tylko bardzo drobne ustpstwa w dziedzinie ce przemysowych. Ca te w obu tych pastwach podniesiono bardzo znacznie, tak zbyt produktów przemysu niemieckiego zosta o wiele dotkliwiej, ni dotd zatamowany. Za zdobycze junkrów zapaci przemys i w pierwszym rzdzie robotnicy, gdy skartelowani przemysowcy potrafi odbi ograniczenie zbytu zagranicznego na zwyce cen wewntrz kraju (tem atwiej, Niemcy te podniosy ca na wyroby przemysu). Czeka nas tedy okres sztucznej zwyki cen w pastwach zachodnio europejskich na caej linii, za w pastwie rosyjskiem — zniki cen zboa przy równoczesnem obostrzeniu protekcyonizmu i tak nader wygórowanego. Oznacza to pogorszenie warunków walki ekonomicznej dla pro letaryatu Niemiec, przyspieszenie rozkadu wsi rosyjskiej i zatamowanie rozwoju przemysowego Rosyi, bo ju i obecne ca byy dla raczej tam ni pomoc, wedug zgodnej opinii kompetentnych ekonomistów. Dla Niemiec daje si przewidzie znaczne obostrzenie walki pracy z kapitaem, gdy zwyka cen zmusi robotników do walki o wysz pac.
n
!
—
;
e
e
e
M. Raudonas.
Przegld
Polityczny.
Konferencya partyi socyalno-demokratycznych pastwa rosyjskiego. — Program liberaów rosyjskich. Podburzanie narodowoci przeciwko sobie. Sd rozjemczy midzy „wikszoci" a „mniejszoci" soc. dem.
—
—
ros.
—
R. U. P.
Myl
o potrzebie zjednoczenia wszystkich si rewolucyjnych pastwa rosyjskiego robi coraz wiksze postpy i chocia dotd wielu wypadkach oddziay walczce za wspóln spraw nie godz si z sob, to jednak coraz gstszemi staj si nici, je z sob. Przejawów tego
w
wice
postpujcego procesu koordynacyi mamy ju duo: po poczwórnej odezwie, wydanej przez party nasz i organizacye proletaryatu otewskiego, litewskiego oraz biaoruskiego nastpi zjazd paryski omiu organizacyi oraz odezwa, podpisana przez cztery partye socyalistyczne, które
w
nich
:
134
Nr. 3
oray udzia. Dzi jestemy wiadkami nowej koncentracyi — socyalno demokratycznej. Za inicyatyw „Bundu" odbya si mianowicie w styczniu konferencya, na której oprócz tej partyi byy reprezentowane komitety centralne rosyjskiej soc. dem. (mniejszo), otewskiej soc. dem. partyi rob. oraz rew^olucyjnej partyi ukraiskiej (R. U. P.). Wynikiem tej konfe-
byy
rencyi
trzy rezolucye.
Pierwsza rezolucya zatytuowana: „Do proletaryatu caej Rosyi" ma wielk wad, utrzymana jest, v/brew zagówkowi, w tonie, który odpowiada wycznie stosunkom rdzennie rosyjskim. Mówiona, pierwsi, która zmobilizowaa si przeciwko absolutyzmowi w pastwie rosyjskiem, bya buruazya rosyjska, nawet „mga frazeologii liberalnej zacza na seryo zagraa jasnoci wiadcfmoci klasowej proletaryatu''. Otó moe by, co podobnego w Rosyi si odbywao, ale kady z naszych czytelników wie, n. p. w Polsce wypadki szy drog wrcz odmienn. U nas proletaryat pierwszy wystpi i by z pocztku najzupeniej odosobniony, póniej dopiero, pod wpywem jego wysików, zaczy si rusza inne sfery. Ale mniejsza z tem, gdy my tej odezwy nie podpisalimy. Odezwa mówi dalej o strejku petersburskim, przy krwawej unie którego zrobiony zosta pierwszy krok do zjednoczenia caej socyalno demokratycznej Rosyi, wreszcie, wzywa „wszystkich robotników Rosyi", by wystawili nastpujce dania (cytujemy dosownie) „1) Zwoania zgromadzenia ustawodawczego z przedstawicieli ludu, wybranego przez wszystkich obywateli bez rónicy pci, wyznania i narodowoci, na podstawie bezporedniego, równego i powszechnego prawa wyborczego z tajnem podawaniem gosów. 2) Natychmiastowego przerwania wojny z Japoni. 3) Natychmiastowego uwolnienia wszystkich osób, zaaresztowanych lub zesanych za sprawy polityczne i rehgijne i przerwania podobnych
e
t
e
sz
e
e
e
spraw. 4)
Natychmiastowego zaprowadzenia 8-godzinnego dnia roboczego w zakadach przemysowych, handlowych i rol-
dla wszystkich najmitów nych".
s
dania, pod których hasem ma si odby rewolucya polipastwie rosyjskiem. Ju samo ich wyliczenie wskazuje, jak mao by one uczyniy zado potrzebom proletaryatu polskiego za to zadowolniby si niemi nawet najbardziej umiarkowany libera rosyjski. Ale one w onie zaznaczmy zaraz, i partye podpisane owiadczaj, i To
w
tyczna
;
majcego
day
by zwoanem
bd
zgromadzenia ustawodawczego
nastpujcych reform:
zastpienia go republik demokra Zniesienia absolutyzmu tyczn, opart na powszechnem, równem i bezporedniem prawie wyborczem z tajnem podawaniem gosów. 2) Szerokiego samorzdu miejscowego, opartego na tem samem prawie wyborczem i samorzdu prowincyonalnego dla tych miejscowoci, które wyróniaj si szczególnymi warunkami ycia i skadem ludnoci. 3) Nietykalnoci osoby i mieszkania, nieograniczonej swobody sumienia, sowa, prasy, zebra, strejków i stowarzysze. 4) Zniesienia stanów, zupenej równoci praw obywatelskich, niezalenie od pci, religii, rasy i narodowoci. 5) Zniesienia wszystkich praw wyjtkowych, skierowanych przeciwko oddzielnym narodowociom, prawnie zagwarantowanej swobody rozwoju kulturalnego dla kadej narodowoci, prawa otrzymywania wy„1)
i
135
Nr. 3 ksztacenia i
i
porozumiewania si we wszystkich miejscowych, spoecznych
7)
inst3'-tucyach w jzyku ojczystym. Obieralnoci sdziów, prawa skarenia przed sdem przysigych urzdnika. Zastpienia armii staej przez powszechne uzbrojenie ludu.
8)
Oddzielenia
pastwowych 6)
kadego
ju
co
kocioa od pastwa
i
szkoy od kocioa".
przy pewnych uzupenieniach mogoby rzeczywicie stanowi podstaw dla porozumienia partyi proletakadym razie jednak i ten program mocno jest ryackich caej Rosyi. polityczna bardzo jest blada (w'tej szczególoportunistyczny. Jego nej demokratycznej republice nie ma istnie nawet referendum i inicya(ochrona pracy, postpowyJ.podatek od dotywa), ekonomicznych chodu itp.) niema wcale. Brak wreszcie zasadniczego wypowiedzenia si za prawem na niezaleno tych narodów, którym nie w smak idzie wspólne z Rosy poycie. Ale, powtarzamy, wystawianie podobnego hasa
To
jest
daleko lepszego
i
W
cz
da
i
przywitalibymy
z
radoci, gdyby
nie to,
e
odezwa
kae
nam, zanim do
tego raju wejdziemy, przej przez czyciec wszechrosyjskiego Zgromadzenia Ustawodawczego. Dlaczego to zostao zrobione i w jakim celu dla walki czynnej wystawiono jedynie haso Konstytuanty wszechrosyjskiej, odkadajc na póniej agitacy za instytucyami, ochraniajcemi cho w pewnym stopniu prawa narodów nierosyjskich, tego nam ani odezwa, ani redakcye centralnych organów partyi podpisanych nie wyjaniaj. Druga rezolucya orzeka, „w oddzielnych aktach walki" moliwe jest dziaanie skoordynowane z partyami buruazyjnemi pod tym warunkiem, i partye te zwoania Zgromadzenia Ustawodawczego, opartego na powszechnem, tajnem, równem bezporedniem prawie wyborczem. Trzecia wreszcie uznaje, przystpienie jakiejkolwiek organizacyi socyalno-demokratycznej do „bloku" niezgodne jest z soc. dem. programem i taktyk, motywujc to tern, „blok" zastpi danie republiki demokratycznej niewyranem daniem „ustroju demokratycznego" i nie okreli swego stosunku do dania Konstytuanty, wybieranej przez powszechne gosowanie. Pod „blokiem" naley rozumie owe 8 partyi, dostatecznie omóktóre zjechay si w swoim czasie w Paryu. Spraw wilimy w poprzednich numerach, a tu tylko dodamy, adnego „bloku" w chwili dzisiejszej niema. co choby nawet konferencya soc. dem. nie daa na razie wielkich praktycznych rezultatów, bdzie ona miaa niewtpliwie moralne znaczenie i toruje drog do, miejmy nadziej, niedalekiego ju porozumienia si wszystkich wrogów caratu. Do odezwy dodana jest uwaga, „Socyalna demokracya Królestwa Polskiego" przyczya si ju po konferencyi do pierwszej rezolucyi, za „Proletaryat"— do wszyskich trzech. Widocznie osobliwa ta „partya" zdowywróci jeszcze jednego kozioka i zapomniaa o goszonym dawniej przez si „Sejmie polskim" wanie w tej chwili, gdy cay naród polski zaczyna wznosi te dania.
e
bd day
e
e
e
t
e
Bd
bd,
e
aa
Gazety rosyjskie legalne omawiaj bardzo szeroko myl parlamentu, za sposób jego obesania. Pismo „Ru", które po zamkniciu „Naszych Dni" i „Naszej izni" wysuno si na czoo legalnego ruchu opozycyjnego, postawio sobie za zadanie zwalczanie parlamentu staszczególniej
136
Nr. 3
nowego. Powiada ono,
i
nowoczesne prawo pastwowe zerwao
z
zasad
przedstawicielstwa oddzielnych grup ludnoci. Kady deputowany w parlamencie jest przedstawicielem interesów caego pastwa i powinien wybierany na tych samych zasadach, co i wszyscy jego koledzy. Jednak do dania wyborów, opartych na zasadzie powszechnego gosowania, ani pismo to, ani adne inne dotd nie posuno si. Tymczasem tylko wystawienie ze wszech stron podobnego dania daoby pewne gwarancye,
by
e
ów wymarzony parlament nie bdzie poronionym podem naladownictwa najbardziej zacofanych Izb Europy rodkowej albo karykatur przedstawicielstwa narodowego, jak byoby wszelkie zebranie delegatów od istniejcych ju ziemstw, ale czem, co by naprawd byo w stanie oprze si potdze biurokracyi, dworu i armii. Pierwszym warunkiem siy kadego parlamentu jest bowiem poczucie, i on odwierciadla rzeczywicie wol ludu, a tego przy parlamencie stanowym lub cenzusowym by nie
moe.
wan
Dlatego jest rzecz, by jaknajHczniej odzyway si gosy, przeksztacenia pastwa na zasadach prawdziwie demokratycznych. Socyalici rosyjscy zrobili ju swoje w tym kierunku, wystawiajc i w programie i w niezliczonych odezwach danie powszechnego gosowania. Stronnictwo liberalne jednak dotd nie spenio obietnic, zoonych przed zjazdem paryskim. Ale ostatni (67) numer „Oswobodienija" przynosi nam zapowied rozpoczcia i z tej strony odpowiedniej kampanii. Redakcya „Osw." podaje mianowicie projekt „Programu partyi demokratycznej" rosyjskiej, w którym znajdujemy, oprócz swobód po-
dajce
litycznych,
danie zwoania „Uczrieditielnago Sobranija"
(Zgro-
madzenia Ustawodawczego, Konstytuanty), opartego na powszechnem, bezporedniem, równem i tajnem gosowaniu. Drog do konstytucyi „Osw." w taki sposób sobie przedstawia, i przedewszystkiem powinny by wydane prawa, które by gwarantoway wszystkim obywatelom jaknajszersze swobody polityczne, równo przed
prawem oraz swobod sumienia (zniesienie przeladowa religijnych). Gdy to nastpi, nastpi powinna pauza czteromiesiczna, podczas której naród mógby wypowiedzie si wszechstronnie, jak si chce rzdzi. Potem dopiero powinny odby si wybory. Gdy si za zejdzie parlament, wtedy partya demokratyczna bdzie nastawaa na wprowadzeniu szeregu reform, mianowicie: a) reforma szkolna (powszechne nauczanie), b) reforma sdowa rozszerzenie sdów przysigych, wybieralno sdziów), c) obnienie ce, d) re-
forma agrarna (powikszenie nadziaów wociaskich), d) swoboda strejków, f) rozszerzenie prawodawstwa fabrycznego, g) rozszerzenie zabezpieczenia robotników, h) reforma systemu podatkowego (zmniejszenie podatków porednich, zaprowadzenie podatku od dochodu). Braków tego programu wytyka nie bdziemy, gdy rosyjskie sfery liberalne chyba tylko w minimalnym stopniu w stanie oddziaywa na nasze spoeczestwo. Ale musimy zwróci uwag na drug, bardzo charakterystyczn [stron tego wypowiedzenia si, mianowicie na stosunek „Osw." do narodowoci ujarzmionych. Zaczniemy od dosownego przytoczenia odnonego ustpu. „Rosya wyzwolona powinna wiadomie i stanowczo zerwa z waciwym despotyzmowi uciskiem kresów i z centralizacy biurokratyczn. Konstytucya Finlandyi, zaZ tego wynika przedewszystkiem, pewniajca jej wyjtkowe pooenie w pastwie, powinna by w caoci odbudowana i wcielona uroczycie do ustaw zasadniczych Cesarstwa Ro-
s
e
137
Nr. 3 syjskiego. Wszelkie dalsze postanowienia, wspólne Cesarstwu
i
Wielkiemu
Ksistwu Finlandskiemu, powinny by na przyszo pobierane za zgod wadz prawodawczych Cesarstwa i Wielkiego Ksistwa. Stosunek midzy Rosy a Królestwem Polskiem powinien by przeksztacony na podstawie zasadniczego uznania konstytucyi,
danej Polsce przez Aleksandra I w r. 1815. Prawno pastwowe stosunki Cesarstwa Polski powinny i
by
uksztatowane przez porozumienie zgromadzenia ustawodawczego Cesarstwa Rosyjskiego sejmu ustawodawczego Królestwa Polskiego. i
w
(Takie rozstrzygnicie kwestyi polskiej jest zasadzie identyczne z programem polskich demokratów postpowj-^ch, ogoszonym przez Wacawa Sieroszewskiego pimie „Naszi Dni", 24 stycznia 1905 r.j. caem Cesarstwie powinien zaprowadzony prawdziwie nie-
w
W
by
zaleny samorzd gminny, powiatowy, gubernialny i miejski, oparty na powszechnem gosowaniu obleczony w szerokie prawa; wszystkie gazie i
gospodarki miejscowej
maj mu by
oddane". wielkiem zadowoleniem. Jeszcze nie tak dawno, bo na zjedzie paryskim, delegaci liberaów rosyjskich, w towarzystwie i za zgod przedstawiciela Tedakcyi „Osw.", nie czuli si w prawie rozstrzyga o charakterze przyszej konstytucyi rosyjskiej, godzc si tylko na zasadnicze stwierdzenie prawa narodów nierosyjskich do stanowienia o swym losie. Dzi, to samo „Osw." gosi, i konstytucya powinna opiera si na szerokiej autonomii miejscowej i federacyjnym stosunku Królestwa oraz Finlandyi do Rosyi. Jest to postp znaczny, wiadczcy, jak daleko posuno si zrozumienie^ obowizków, które wkada walka z despotyzmem na kadego mionika wolnoci. Sympatycznem jest te powoanie si na opini naszych demokratów postpowych, czyli na samych Polaków. Ale powtarzajc dania D. P. organ liberaów rosyjskich popenia ten sam, co i oni bd, mianowicie widzi po za obrbem Królestwa i Finlandyi ju tylko gubernie, powiaty i gminy, jednakowo na caej przestrzeni Cesarstwa zorganizowane. Co prawda Polacy maj mie wedug obu projektów w tych prowincyach, które zamieszkuj od wieków w wikszej loci, „peni praw obywatelskich i narodowych", ale to nie mogoby ich w adnym razie zadowolni. Gwarancy (i to problematyczn) tych
dania
te
witamy
z
moe by
samorzd
do
tylko prawdziwy prowincyonainy, stworzenie z gubernii litewskich i ruskich osobnych terytoryów, które by po-
praw
ca
siaday autonomi, t. j. sejmy prowincyonalne, wybierane przez ludno Litwy i ludno Rusi, z organami wykonawczymi. Tylko to, nie jakie sejmiki gubernialne, mogoby do pewnego stopnia uczyni zapotrzebom Polaków, zamieszkujcych Litw oraz Ru. Tymczasem i program stronnictwa D. P. i program „Osw." nic o czem podobnem nie mówi. D. P. wychodzili widocznie z tego zaoenia, i maj prawo domaga si zmian zasadniczych tylko dla tych pro-
ca
do
wincyj,
w
których
ludno
polska stanowi
wikszo By
daniem równouprawnienia dla reszty Polaków.
i
ograniczyli
to
bd
si
-
zasadniczy
z polskiego i z ogólno wolnociowego "punktu widzenia. Polaków, zamieszkujcych Litw, nie podobna traktowa na równi z koloniami polskiemi, rozsianemi na Kaukazie lub w wielkich miastach Rosyi. Tam wystarczy im równouprawnienie, tu, w prowincyach, poddanych kulturze polskiej od tylu wieków, potrzebuj oni czego wicej. A przytem caoksztat warunków kulturalnych kraju zabranego na tyle róni te pro win-
i
!
138
Nr. 3
e
cye od rdzennej Rosyi, zadouczyni ich potrzebom moe tylko szeroka autonomia, jeeli nie niepodlego. Drug sab stron programu „Osw." widzimy w tern, chocia czyni on okrelenie praw zasadniczych Królestwa zalenem od o b u parlamentów, petersburskiego i warszawskiego, ale z góry nakrela im granice konstytucy z r. 1815. có si tedy obróci „prawo stanowienia o swoim losie" narodu rpolskiego, jeeli Sejm Ustawodawczy polski uchwali, Królestwo z Cesarstwem powinno by zczone na podstawie
e
W
e
e
dualizmu, albo unii personalnej, wreszcie, wszelkie poczenie ma zniki kraj nasz ma odzyska niepodlego ? Czy liberali rosyjscy wierni pozostan zasadom, które gosili jeszcze przed kilku miesicami, ale nie dalej! czy te zawoaj mamy ju fakt, który niczem zagadzi si nie da, co liberaów rosyjskich, stronnictwa par excdlence mieszczaskiego, wyrzeka si zasady jednego, wszechrosyjskiego „Zgromadzenia Ustawodawczego" i wystawia haso dwóch parlamentów, rosyjskiego i polskiego. Jak miesznie wobec tego wygldaj pomysy tych rónych naszych grupek postpowych, które, poczuwszy w sobie nagle materya na
n
e
Bd e cz
Dotd, bd, :
mów
zaczy bawi si w „praktyczn" polityk staray si narzuci narodowi polskiemu danie li tylko autonomii. Trzeba byo a liberaów stanu,
i
e
by pouczy tych ludzi, polacy maj prawo i obowizek wymagania czego wicej Drug grup, która w dziwnem znajduje si pooeniu po enuneyazczone wspólnoci programu minimum cztery cyi „Oswobodienija", partye socyalno-demokratyczne. Odstpiy one od tego, co przez dugi rosyjskich,
s
czas bronione byo uparcie przez organ rosyjskich Demokratów Socyalnych (czytelnicy nasi pamitaj, z jak zacitoci „Iskra" napada na ormiask S. D. za to, ta postawia w programie autonomi !), zaday „samorzdu prowincyonalnego". Tymczasem teraz „Osw." dalej od nich daidzie. Czy zatem Rosyjska S. D., Bund, S. D. K. P. zwalcza nia liberaów ? có si wtedy obróci „wyzwalajca narody (vólkerbefreiende) socyalna demokracya ?"
e
bd
W
e
s
naleaoby dawane przez history, tak przekonywujce, nie kosztoway tyle krwi i ez ludzkich. Ilu to ludzi jeszcze przed paru laty nie przypucioby nawet, by mogy si powtórzy takie rzeczy, jak zorganizowana przez urzdy rze tarnowska w r. 1846, albo mordowanie rewolucyjnych Wgrów postpowych wiedeczyków przez dzikie hordy Kroatów i Soweców, inspirowane i kieto epizody jakiej rowane przez biurokracy austryack ? Zdawao si, e dzi naohydnej, zbrodniczej, ale bezpowrotnie minionej przeszoci i wet najzacitszy reakcyonista nie mógby zdoby si na co podobnego. Tymczasem ledwo znalazo si ostatnie europejskie pastwo despotyczne w pooeniu, podobnem do tego, które przeywaa absolutystyczna Austrya w poowie ubiegego wieku, jak wróciy si te same sceny mordu i poogi, te same okruciestwa, tylko w jeszcze szerszych rozmiarach. Gincy carat usiuje podburzy przeciwko sobie ludy mu podlege, w nadziei, potrafi w ten sposób powstrzyma szerzcy si ruch rewolucyjny. Zacz on od punktu najsabszego oporu, wyzyskujc namitno, która od tylu reakcyi wszelkiego rodzaju — antysemiwieków stanowi wypróbowany tyzm. Polaa si krew ydowska w Kiszyniowle, w Homlu, a i gdzieinNauki,
si niemi zachwyca, gdyby
i
s
e
e
or
139
Nr. 3
s
tylko wiksze skupienia ydów, usiowali urzdnicy carscy dziej, gdzie poruszy najciemniejsze warstwy ludu chrzeciaskiego przeciwko ydom. Ale te zbrodnicze usiowania znalazy wkrótce zapor w postaci wiadomoci mas robotniczych zarówno chrzeciaskich, jak i ydowskich,
a przebieg strejku powszechnego pokaza,
e
wadze
mog
nie
liczy na
wywoanie „pogromów" w szerszych rozmiarach. Zych zamiarów jednak nie braknie, czego dowodem wiee rozruchy antyydowskie w Teodozyi. Potem pi'zysza kolej na Armeczyków. Oddawna ju ruch rewolucyjny armeski powanie niepokoi rzd rosyjski. Kaukaz jest krajem, w którym bardzo niewygodnie mie przeciwników, gdzie lada ruchawka moe unieruchomi i jeden i wicej korpusów armii na dugie czasy. Tymczasem bogie lata, kiedy rzd rosyjski zapatrywa si na armesk rewolucy tylko jako na wygodn dywersy przeciwko Turcyi, miny bezpowrotnie. Dzi „Droszak" — organizacya rewolucyjna, dziaajca we wszystkich trzech czciach Armenii (rosyjskiej, tureckiej i perskiej), z tak sam nienawici odnosi si do „biaego" cara, jak do krwawego" sudodatku wiekowa nienawi midzy Gruzinami a Armeczykami tana. .,
W
sabn
zacza w
wpywem solidarnoci rewolu„Sakartwelo" — organu gruziskich Rzucono si zatem do innego sposobu.
ostatnich czasach cyjnej oraz propagandy „Droszaka"
pod
i
socyalistów rewolucyonistów. miastach kaukazkich obok bardziej owieconych Ormian i Gruzinów przebywaj ciemne rzesze robotników mahometaskich, Persów, Tatarów i innych. Ich to, na gruncie drobnych lokalnych zatargów, podburzono
W
Armeczykom
w
Baku, póniej
w
paru miejscowowobec których blednie Kiszyniew. Przez kilka dni tumy mahometan, zbrojnych w berdanki i rewolwery, mordoway Ormian, a policya i wojsko przez ten czas zajte byy niedopuszczaniem do miasta robotników armeskich, przybywajcych na pomoc swym rodakom z innycli miast, oraz rozbrajaniem i wyrzynaniem droszakistów. Armeczycy drogo sprzedawali swe ycie — wiadkiem tego 250 trupów mahometaskich — ale pado ich kilkuset nie liczc rannych i wyzutych z mienia. I tu skutek bdzie wrcz przeciwny zamiarom, gdy cay naród armeski poj dzi, midzy nim a caratem moe by tylko walka na mier i ycie. Ostatnim aktem tej tragedyi usiowania poruszenia ludu przeciwko inteligencyi, praktykowane w Rosyi rdzennej, a po czci i u nas (dziaalno policmajstra Kronenberga w Zagbiu). I tu rzd nie wyjdzie na swojem. Moe by, w niejednem miejscu zajd fakty poaowania godne, ale prdzej czy póniej spotka te ruchy ludowe ten sam los, co usiowania Zubatowa. Robotnikom i wocianom, rozkoysanym przez agentów rzdowych, otworz si wkrótce oczy i zrozumiej oni, carat nie moe zadowolni ich potrzeb nawet materyalnych, a tembardziej duchowych, a wtedy zemsta ich dosignie w pierwszej linii tych, którzy usiowali wyzyska ich i ponienie dla swych zbrodniczych celów. Ale zanim to nastpi, obowizkiem partyi socyalistycznych jest najenergiczniejsze dziaanie nad skróceniem tego okresu zamtu i nad uwiadomieniem ciemnych mas. kadym jednak razie carat moe si poszczyci, przynajmniej na tem jednem polu usiuje stpa ladami swych zachodnio europejskich przeciwko
ciach gubernii
najprzód
Erywaskiej,
W
Baku doszo do
scen,
e
s
e
e
ndz
W
pierwowzorÓY/.
e
140
Nr. 3
Widok bratobójczej walki, toczcej si midzy dwoma odamami Rosyjskiej Socyalnej Demokracyi i od pocztku wojny paraliujcej siy proletaryatu rosyjskiego, nietylko u nas wywouje potpienie i doprowadzenia do zgody. Pobudzi on tow. A. Bebla do wystosowania do redakcyi „Iskry" oraz „Wpieriodu" listu otwartego, którym proponuje stronnikom tych organów rozstrzygnicie sporu za pomoc sdu rozjemczego. Propozycya ta, jakkolwiek wiadczy o dobrych chciach Bebla, nie moga mie wielkich widoków powodzenia, gdy trudno przypuci, by czowiek, stojcy zdaa od ycia rosyjskiego, móg wyda zgodny z natur rzeczy wyrok w sprawach tyczcych si 'taktyki partyi socyalistycznej w Rosyi. To te propozycya spotkaa si z odmow. „Iskra" przyja rozjemczy, ale ju w swej odpowiedzi (wydrukowanej Nr. 86) pomiecia ustp, który musia do ywego dotkn przedstawicieli
ch
w
sd
w
e
„wikszoci", mianowicie powiedziaa, bdzie to „próba usunicia konmidzy dwiema stronami, z których jedn stanowi centralne insty-
fliktu
tucye partyi (Centralny Komitet, Centralny organ i Rada) oraz wikszo czynnych towarzyszy, drug za — grupa, kierowana przez Lenina i uwaajca je za nieprawne". Lenin postpi bardziej otwarcie, uzna bowiem („Wpieriod" Nr. 8), „ani on, ani ktokolwiek ze znanych mu stronników „Wpieriodu" nie ma prawa wiza swymi postpkami partyi, i dlatego rozpatrzon na zjedzie partyjnym, który propozycya Bebla powinna zwouje obecnie biuro rosyjskie".
e
e
by
*
*
*
podpisan jest midzy innemi (Ukraiska Partya Rewolucyjna). Tymczasem w tym samym numerze
Pod uchwaami konferencyi
S. D.
R. U. P. „Iskry", który zawiera sprawozdanie z konferencyi, znajdujemy uwag, z R. U. P. wystpia towarzyszy, a partya sama przybraa charakter „drobnomieszczaski". Poniewa secesya z R. U. P. nosi inn na-
cz
e
zw
e
na konferencyi midzy„drobnomieszask" wikszoci. Jak to jednak mona myli si na ludziach A z drugiej strony, jeeli tak dalej pójdzie, to wkrótce w caem pastwie rosyjskiem bdziemy mieli tylko „buruazy" i „drobnomieszczastwo", za proletaryackie zasady stanowi wyczny monopol „Iskry" z pótuzinem
od
starej partyi,
musimy przypuszcza,
partyjnej reprezentowana
bya
jeszcze stara R, U. P. z
ow
!
bd
literatów.
Przegld
pism'
Wpieriod, organ Ros. Soc. Dem. Partyi Rob., Nr. 6-8. - Artyku Nr. 6 (Dwie taktyki) rozpatruje kwesty, czy powstanie moe
wstpny
By zapobiedz
*)
raz
na
zawsze
róda
moliwym nieporozumieniom oraz zatamowa oszczerstw, rzucanych na nasz party przez
e
jeeli czy to w Przemusimy tu owiadczy, czy w innej jakiej rubryce „Przedwitu" bdziemy nieraz potpiali zdania tego lub owego „ortodoksa", a pochwalimy rewizyonist, to z tego nie naley wysnu wniosku, jakoby sympatye nasze stay po stronie rewizyonizmu. Owszem jestemy, wraz z ogromn wikszoci naszych towarzyszy, otwartymi stronnikami teoryi marksizmu, co zreszt przejawia si we wszystkich naszych wypowiedzeniach. Ale jestemy jednoczenie
jej
przeciwników,
gldzie
pism,
141
Nr. 3
by
przygotowywane ? Pogld „Iskry", jakoby powstanie musiao konienastpi samo przez si, a wszelkie jego przygotowywanie byo dai niepotrzebne i ze - jest tam zestawiony z taktyk „ekonomistów" wnego'^okresu, którzy w imieniu le pojmowanego materyalizmu dziejowego chcieli kastrowa klas robotnicz i powstrzymywali j od wszelkiej akcyi nawet okrelenie przez party tersamodzielnej. „Wpieriod" powiada, minu powstania jest rzecz równie moliw i normaln, jak np. uchwapowinien by rozpoczty strejk, przyczem oczywicie w obu wylenie, padkach koniecznym warunkiem jest przygotowanie mas do danej cznie
e
e
czynnoci.
W
mowa
o warunkach skutecznego wspódziaania róRewolucyonici, powiada „Wp.", na zej drodze, gdy utyskuj na walk midzy party swoj a S, D. Taka walka jest na-
nych
Nr. 7
jest
s
partyi. Socyalici
turalna
gdy
konieczna,
i
kierunki te
róni si midzy sob caym wia-
topogldem. Ale to nie przeszkadza bynajmniej porozumieniu si dla akcyi oraz wspódziaania, którego dzisiaj niema. To, co „Rosya Rew." mówi o „wsikniciu pionierów walki zbrojnej w masy ludowe", nie istnieje dzisiaj.
Gar
a z drugiej
terorystów zabija ksicia Sergiusza
bomb z jednej strony, w walce z onierza-
masy proletaryatu petersburskiego gin
braku takich bomb.
Niech zatem proletaryat rewolucyjny stanie rewolucyjn demokracy, ale niech obie te siy rozumiej, czem ronem. — Nastpny artyku tego numeru (Czy naley organizowa rewolucy ?), rozwija dalej myl, wypowiedzian w Nr 6, powoujc si przytem na art. Parwusa, pomieszczony w Nr. w 85 „Iskry". Tene Parwus by, wedug sów „Wp.", dawniej zacitym przeciwnikiem mi, dla
w
jednym szeregu
z
es
reprezentowanego przez Lenina, teraz za w samej „Iskrze" zdania, dyametralnie przeciwne pogldom Plechanowa (redakcya „Iskry" opatrzya je notatk, niezupenie zgadza si z niemi)» Mówi on bez ceremonii, rewolucy, t. j. wybuch rewolucyjny naley przygotowywa, to powinno by obecnie gównem zadaniem partyi, ba, nawet trzeba bdzie „zrobi powstanie na dane haso" i grozi „iskrowcom-*, zostan „wyrzuceni za brzeg", jeeli w dalszym cigu dezorganizowa proletaryat rosyjski i powstrzymywa go od walki czynnej. — Liczni korespondenci uskaraj si na to, „Iskra" zakada obok zorganizowanych komitetów partyi swoje grupy, które prowadz destrukcyjn robot wród proletaryatu. Wreszcie Nr. 8 zamyka dotychczasowy okres podjazdowej walki z „mniejszoci-', publikujc odezw „Biura komitetów wikszoci", które wzywa party do obesania Ill.-go zjazdu, majcego rozstrzygn sporne kwestye taktyki i organizacyi. Jako tymczasowy porzdek dzienny „Biuro" proponuje strejki powszechne, zbrojenie 1) Walka polityczna mas, przygotowanie powstania zbrojnego itd., 2) stosunek do opozycyi buruazyjnej, 3) kwestya porozumienia si i zczenia z narodowemi partyami socyalistycznemi - Bundem, polsk, litewsk, ukraisk, finlandzk,^ ormiask itd., 4) kwestye organizacyjne, przyczem „Biuro" wypowiada
kierunku,
wypowiada
e
e
e
e
bd
e
e
—
:
mówi
przeciwnikami lepego mapowania wszystkiego, co nasi towarzysze z Europy zachodniej, przy zupenie odmiennych warunkach politycznych, oraz nie uwaamy bynajmniej, by pogldy rewizyonistyczne musiay zawsze czambu potpiane albo mogy stanoprzeszkod dla naleenia do naszej partyi. Red. stanowczynii i
robi
wi
w
by
142
Nr. 3
e
swe zdanie, partya caego pastwa powinna mie jedno centrum i to rosyjskie. Nr. 6 jest korespondencya z Warszawy, która zachwyca si doskona organizacy strejku powszecinego, nie wymieniajc adnej partyi. Iskra, organ R. S. D. P. R, Nr. 86—89. Gdyby nam kto opowiedzia Nr. 87 „Iskry", uwaalibymy go za niesmacznego artownisia, stanowi on bowiem zaparcie si wszystkiego, co wanie ostatnicti czasach, podczas najgortszej walki proletaryatu caego pastwa z rzdem,
W
tre
w
pisane i powtarzane byo przez Plechanowa, Akselroda i innych redaktorów pisma. Ale numer ley na naszem biurku redakcyjnem i, cho jeszcze teraz nie chce si nam wierzy temu, comy przeczytali, musimy pogodzi si z faktem i oznajmi naszym czytelnikom, wszystko, co dawniej byo pisane przez „Iskr" o najbliszych zadaniach ruchu socyalistycznego, nie istnieje, zniko, moe ju nawet bdzie wkrótce zaliczone do „burnazyjnych" pomysów. Ale niech „Iskra" mówi sama za siebie. We wstpnym artykule Nr. 87 jest tam przytoczone rozporzdzenie, dozwalajce gubernatorom bra z arsenaów tyle broni i amunicyi, ile im si i oberpolicmajstrom podoba, nie czekajc, si wadze centralne porozumiej co do tego.
e
e
a
Ten oto fakt wpyn na zmian pogldów „Iskry". Przedewszystkiem dzi obowizkiem kadego proletaryusza jest zbroi owiadcza ona, si, to nawet postawione by powinno równorzdnie ze starem hasem proletaryusze wszystkich krajów, czcie si Moemy zatem rzuci do skadu rupieci rad, dan przez „Iskr" w Nr. 85 (wic nie tak
e
e
:
!
bardzo dawno), go uwiadomi,
e z
e
nie potrzeba wcale
myle
o uzbrojeniu ludu, a
do
gdy wtedy on sam sobie da rad. To jedno. A za tem odkryciem idzie szereg
innych. Okazuje si nieprawd jest, jakoby „wspóczesna udoskonalona technika wojskowa góry skazywaa powstanie ludowe na niepowodzenie". Podobno nawet
e
Engels bardzo by niezadowolony, niektórzy towarzysze, na podstawie jego wasnych sów, dochodzili do powyszego wniosku. Poniewa za nie od czego innego, tylko od zdania Engelsa zaley, czy proletaryat rosyjski ma robi, czy nie robi powstania zbrojnego, wic, z chwil, gdy uwierzymy owemu zapewnieniu o niezadowoleniu Engelsa, moemy kupowa rewolwery, nawet karabiny, bez obawy spotkania si z potpieniem„Iskry". „demonstracye proleI niech nam teraz Róa Luksemburg nie powie, wasnemi sowami taryatu powinny by pokojowe", bo pobijemy jeszcze wikszego od niej doktrynera, samego Plechanowa. ci liberali, przeciwko którym „Iskra" zwracaa Dalej, okazuje si, ogie swej krytyki co najmniej z tak sam namitnoci, jak przeciwko tak h. Owszem, w Rosyi „prorzdowi, w gruncie rzeczy wcale nie letaryat dzi wcale nie jest osamotniony w swej walce z rzdem". To tylko na Zachodzie robotnicy maj przeciwko sobie i rzd i inne klasy spoeczne, w Rosyi za wanie rzd opuszczony jest przez wszystkich... „stara si zapewni sobie poparcie ze A co z tego wynika ? To, strony „spoeczestwa", a jednoczenie pitnowa nazw oportunizmu okazywane kampanii woli potpia, jako zdrad proletaryatu, poparcie, nociowej, prowadzonej przez pewne elementy tego „spoeczestwa" — byoby wpadaniem w mieszn sprzeczno i niszczeniem lew tego, co zdziaaa prawica". Ale w takim razie czemu nazwano „buruazy" Socyalistów Rewo te partye zjechay si z liberaam. lucyonistów i P. P. S, za to,
e
j
e
s
e
rk
e
!
!
143
Nr. 3
uchwaliy wspólny protest przeciwko despotyzmowi ? I w jak miesznem si dzi wszyscy ci otysze, bundowcy, socyaldemokraci Królestwa Polskiego i Litwy itp., którzy wtenczas brali na seryo podyktowany im przez „Iskr" protest przeciwko zjazdowi Idmy dalej. Pod ciosami autora wstpnego artykuu „Iskry" wal si wszystkie ..fundamenty", na których budowaa ona dawniej sw takteror jest rzecz pochway godn. Dostaje tyk. Okazuje si bowiem, on, co prawda, naukowe sformuowanie „wycofanie z obrotu wadzy cywilnej, policyjnej i wojskowej" — co czyni go zupenie utopijnym, ale zasada, dawniej potpiana, dzi uznana zostaa za odpowieco tym samym numerze znajdujemy opis zabójstwa Serdni, niezbdn. giusza, nie zawierajcy ani jednego przycinka pod adresem wykonawców zamachu. Jednem sowem „Iskra" na caej linii kapituluje przed taktyk, zai
pooeniu
oka
e
i
:
bd
bd
W
w szczególnoci przez „Wpieriod". organ doktrynerskiej „mniejszoci" nie moe nawet usprawiedliwi si tem, zmienia taktyk, odpowiednio do zmienionych warunków, gdy do ostatniej chwili trzyma si on wrcz odmiennego zdanie wpyna na jego pogld wojna, ba, nawet po rzezi nia. Widzielimy, petersburskiej, po wybuchu rewolucyjnym w Polsce goszono zawsze to samo, a gówna uwaga proletaryatu rosyjskiego skierowywana bya przez „Iskr" na synny „plan" — polegajcy na zwalczaniu przedewszystkiem liberaów. Dzi o „planie" ju si nic nie mówi, na scen wychodzi teror Dla nas taka ewolucya byaby oczywicie w wysoi zbrojne powstanie. kim stopniu podan, wtpimy tylko, by ona zostaa równie szybko przyjta przez czytelników „Iskry", jak przez jej redaktorów. Nie na próno pismo to latami wbijao przeróne wieki w gowy swych czytelników i teraz chyba jednym zamachem pióra ich nie wydobdzie. Pamitamy jeszcze te czasy, gdy to Plechanow i Akselrod pisali jedn po drugiej broszury, zalecajce walk polityczn, a ich zwolennicy pojmowali obstawali uporczywie przy walce wycznie ekonoje w ten sposób, micznej. I dzi, jeeli nawet czonkowie „mniejszoci" pokn piguk, podsunit im przez ich wasny organ, to w kadym razie nie tak prdko zdecyduj si oni na czyny, które byyby w zgodzie z now taktyk. kadym za razie ewolucya „Iskry" jestjrzecz bardzo znamienn. Wskazuje ona, jak siln by musi w caem rosyjskiem spoeczestwie prawdziwej, czynnej walki z rzdem. I choby nawet towarzysze rosyjscy nie wykonali odrazu tych wszystkich piknych rzeczy, które nam zapowiadaj, to w kadym razie sama iskrowców przejcia do akcyi czynnej zasuguje na uznanie, jakiekolwiek by byy motywy, które ich do tego skoniy. Ten zwrot „Iskry" tak jest znamienny, tym razem ograniczymy swe uwagi nad pismem jedn rzecz. Wspomnimy tylko, rezolucye, przyjte na konferencyi partyi S. D., pomieszczone w Nr. 89 z uwag, monaby w nich co nieco poprawi, ale to nie odgrywa wielkiej roli wobec faktu zjednoczenia si. Co za do zjazdu, zwoywanego przez „Biuro komitetów wikszoci", to „Iskra", a raczej Rada partyi nie chce go uzna (Nr. 89). tym samym numerze „Iskry" znajdujemy dugi artyku, ze wskazówkami jakiego „wojskowego", jak budowa barykady które mogyby oprze si nawet ogniowi armatmemu. I to równie Jest bardzo charakterystyczne lecan przez inne partye rewolucyjne,
W
dodatku,
e
e
e
W
ch
ch
t
e
W
e
s
e
e
144
Nr. 3
„Neue Zeit", nr. 20-23. W obszernej rozprawie o zniesieniu poddastwa wocian w Rosyi (w nr. 20—22) Rjazanow niemiosiernie niszczy legend o „carze oswobodzicielu". Tak zwane wyzwolenie chopów w r. 1861, dowodzi autor, byo w rzeczywistoci wywaszczeniem
chopów
na korzy szlachty ziemiaskiej. Dopiero kiedy dwadziecia póniej „Narodna Wola" zabia cara, wtenczas rzd jego nastpcy zdecydowa si na czciow napraw owej potwornej reformy, robic wykupienie czynszów obowizkowem (do owej pory bowiem mona byo czynsze wykupi tylko za zgod dziedzica) i znoszc „czasowe zobowizania". Rjazanow dodaje dosownie: „Ten sam skutek wywoao w guberniach zachodnich i poudniowo-zachodnich ju przedtem powstanie polskie roku 1863." Z powodu przyjcia przez parlament niemiecki nowych traktatów handlowych znany teoretyk Henryk C u n o w streszcza history stosunków cowych Niemiec z zagranic od czasów Bismarka do dzi dnia. „Celem polityki Bismarka", pisze Cunow, byo zachowanie potgi ekonomicznej, a zatem i politycznej, szlagoneryi wschodnioabskiej w wieo zjednoczonem cesarstwie niemieckiem narodowoci pruskiej *) oraz zepchnicie rozwoju przemysowego, kiedy si ju raz zatamowa nie da, na tor takiej polityki handlowej, eby si dla wasnoci ziemskiej feudalnej i pófeudalnej nie sta zbyt gronym. Naleao wic midzy wielkimi przemysowcami a szlagonery utrzyma co na ksztat koalicyi interesów odnonie do polityki cowej oraz robienia zysków. tym celu Bismark u schyku lat siedmdziesitych ostatniego stulecia poczy protekcyonistów z agrarnego i z przemysowego obozu w spoin falang na niej opar swoj reakcyjn polityk — reakcyjn przedewszystkiem pod tym wzgldem, wyranym jej celem byo utrzyma, o ile mona podstaw ekonomiczn, na której nie wycznie wprawdzie, ale gównie polega wpyw polityczny szlagoneryi w Prusiech a zatem i w nowem cesarstwie niemieckiem. Protekcyi cowej, któr jednoczenie nadano i rónym gaziom wielkiego przemysu, szczególnie przemysowi elaznemu, fabrykacyi maszyn oraz przemysowi tkackiemu, Bismark bynajmniej nie rozpatrywa z punktu widzenia popierania rozwoju przemysowego widzia w niej jedynie rodek pomocniczy do przeparcia cowych agrarnych". Dla „protegowanych" przemysowców za ta protekcya okazaa si broni obosieczn. Uatwiaa im zbyt na rynku wewntrznym, ale za to pobudzaa pastwa inne do nakadania wysokich ce na niemieckie towary, utrudniaa wic tym towarom dostp do rynków zagranicznych. To te nastpca Bismarka, szczerze sprzyjajcy rozwojowi przemysu kanclerz Caprivi, zamierzy obniy ca na zagraniczne towary tak rolnicze jak i przemysowe, aby w zamian otrzyma od zagranicy zniki ce na tym duchu zawar Caprivi swoje sawyroby przemysu niemieckiego. wne traktaty handlowe z Austry, Wochami, Belgi, Szwajcary, Rumuni i Serbi; Rosy, która si opieraa, zmusi Caprivi przez tzw. wojn (to znaczy przez czasowe naoenie wyjtkowo wysokich ce na rosyjskie produkty rolnicze) do zawarcia takiego traktatu. Te siedem traktatów (po uchwaleniu ich przez parlament niemiecki oraz rad zwizkow) obowizyway od r. 1891 do r. 1903. Za tymi traktatami lat
a
W
cow
e
da
i
ow
;
W
cow
przemawiaa *)
„wite
i
gosowaa
w parlamencie niemieckim
Jest to zjadliwo-ironiczny waryant redniowiecznej nazwy Niemiec: cesarstwo rzymskie narodowoci niemieckiej".
145
Nr. 3
partya socyalno-demokratyczna.
Niestety,
obecny
rzd
nie-
miecki powróci do polityki Bismarka: v/iadoma tendencya do popierania i
wzmacniania
ekonomicznego szlachty pruskiej, której konserwatywny rewolucyjne wpywy proletaryatu, nakonia
wpyw ma przeciwway
Eiilowa do przedoenia i przeparcia nowej, skrajnie protekcyonistycznej taryfy cowej, sztucznie bogaccej wielkich wacicieli ziemskich, dla wocian za raczej szkodliwej, bardziej jeszcze szkodliwej dla przemysu, a najszkodliwszej dla robotników przemysowych. Z powodu rezolucyi partyi socyalno-demokratycznej w parlamencie niemieckim, domagajcej si ochrony prawnej dlacudzoziemców w Niemczech, Emil E i c h h o r n (w nr. 23) owiadcza, pod wzgldem traktowania cudzoziemców Niemcy nie uchodzi za pastwo cywilizowane. Staje si to jednak zrozumiae wobec faktu, i obywatelom niemieckim, pragncym swobodnie podróowa po rónych dzielnicach swojej ojczyzny, biurokratyczny partykularyzm dwudziestu szeciu rzdów królewskich, wielkoksicych i ksicych itd. zatruwa ycie tysicznemi szykanami. Najbardziej pod temi szykanami cierpi robotnicy, podejrzani o to, ubóstwem swojem mogliby si sta ciarem dla gminy. Nieraz te uporczyw^e niedopuszczanie przybyszów z innych dzielnic reakcyjny wpyw wywiera na skad listy wyborców do sejmu lub do radj'^ miejskiej. Bodaj najgorszym jest partykularyzm pruski wobec Niemców niepruskich ub o pochodzenie niepruskie podejrzanych. Robotnik, domagajcy si wiadectwa przynalenoci do Prus, otrzymuje do wypenienia kwestyonaryusz, zawierajcy siedem z któ-
e
mog
e
e
dwadziecia
a pi
pyta,
rych tycz si dziadka i babki wnioskodawcy. Pytanie 24-te brzmi „a) w których miejscach,- w jakim czasie i na jakiem stanowisku yli dziadek i babka? b) gdzie i kiedy ostatni raz przebywali w Prusiech? c) czy mieli sta siedzib w Prusiech? gdzie i w których latach?" tym samym numerze Karol Liebknecht z Wysokiem uznaniem tow. Elsnera*) o procesie królewieckim. Proces ten, omawia pisze Liebknecht, przed caym wiatem odsoni nici owej midzynarodówki reakcyi, której podpor jestj despotyzm rosyjski. Niemal od pótora stulecia reakcya prusko-niemiecka przykua losy swoje do losów barbarzystwa rosyjskiego niegdy Ros3'^a tumia rewolucy w Niemczech, :
W
ksik
gówn
;
rzd
e
odwdzicza si caratowi, wiedzc dobrze, dla pruskiej reakcyi niezbdnym warunkiem bytu jest reakcya rosyjska. Szczegóy teraz
pruski
wykry proces królewiecki, który w Elsnerze znalaz sumiennego historyka, na domiar obdarzonego ywym temperamentem literackim. Oprócz tego ksika Elsnera zawiera „specyaln history owej korupcyi politycznej, któr carat, przekraczajc zachodni granic Rosyi, wywoa
tych intryg
w
Niemczech".
iv.
—
o".
„Sozialistische Monatshefte", Nr. 3. Zeszyt ten zawiera dwa niezmiernie ciekawe artykuy, powicone w czci lub w caoci naszemu ruchowi, p. t. „Cesarstwo rosyjskiearewolucya" (W. Gum-
plowicz)
i
„Stan rzeczy w Polsce
i
na Litwie"
(M.
Lu ni).
Dla braku miejsca omówimy je w nastpnym numerze, a tu zaznaczymy tylko, jest to zjawiskiem rzdkiem, by niemiecki organ socyalistyczny powica tyle miejsca naszym sprawom. „Le Mouvement socialiste", numer z I-go grudnia. Znany towa-
e
do
*) Kurt Elsner. Der Geheimbund des wartsu. 534 stronice. Cena 3 marki.
aren,
Berlin,
ksigarnia Vor-
Nr. 3
146
M
pisze o „Niebezpieczestwach i c h e 1 s niemiecki dr. Robert socyalnej demokracyi niemieckiej". Zdaniem autora, oskarewygoszone na demokracyi niemieckiej, socyalnej nia przeciwko zjedzie amsterdamskim przez Jauresa, robiy wprawdzie dziwne wraenie w ustach towarzysza, który sam bynajmniej nie jest wolnym od zarzutu oportunizmu, ale w samej rzeczy byy suszne. Mie trzy miliony cho troszeczk na ustrój polityczny w stanie gosów, a nie
rysz
grocych
wpyn
by
i
system
rzdowy —
Niemcy s, po Rosyi
w
Europie.
oznaka smutnej jaowoci. A przecie istotnie Turcyi, krajem najbardziej politycznie zacofanym
to i
Przemys niemiecki
rywalizuje z angielskim, ale nie
w
buruazya
Niemczech, tylko szlachta folwarczna. Ta szlachta posiada baprawa zgromadze, jeczne przywileje, za to robotnicy rolni pozbawieni krajem klasycznym znprawa stowarzysze, prawa strejku. Niemcy cania si nad onierzami, krajem klasycznym procesów o obraz majestatu, i krajem klasycznym absolutyzmu policyi. „Powiedziano", tak si zwraca Michels do swoich czytelników francuskich, „e nasza monarchia nie strzela do str ej kujcych, jak wasza republika. To prawda. Ale tómawojska do poskromienia u nas zgoa nie trzeba czy si to tem, strejków i utrzymania porzdku; policyanci miejscy wystarczaj na to".
rzdzi
s
e
s
woa
jest zagroone lada chwila sfery rzdowe znie. A jednak socyalna demokracya niemiecka nie jest przygotowan do adnej akcyi, która by zdoaa odeprze taki cios. Dowiody tego dyskusye na temat strejku powszechnego; wskazaa na to ju dawniej bierno robotników saskich wobec odebrania im prawa gosowania do sejmu. Co prawda, pooenie w Niemczech istotnie nie sprzyja rewolucyjnym ruchom ludowym. Gdzieindziej, we Francyi, we Woszech, czasami cho buruazyi staje po stronie postpu w Niemczech wszystkie partye burazyjne tworz wobec socyalistów jeden blok reakcyjny. Gnana trwog przed socyalizmem, buruazya niemiecka coraz bar-
Powszechne prawo gosowania
mog
;
je
cz
;
wzmacnia potg pastwa policyjnego. Istotnie pastwo nasze nie pastwem buruazyi upadajcej jest to jeszcze pastwo feudalne czasów barbarzyskich. A to pastwo rozporzdza dwiema straszliwemi
dziej jest
z
;
z jednej strony buruazya nieprzejednana, nie zakaona adn, chociaby niejasn, myl humanitarn, jak liberalna buruazya woska, francuska lub skandynawska z drugiej niezliczone tumy proletaryuszów niewiadomych, ciemnych, gotowych do rzucenia si na swoich walczcych braci". Przyczyn zego widzi M. po czci w temperamencie rasowym swoich rodaków, niezdecydowanym, cikim, zachowawczym, po za daa robotnikom jednostronne wychowanie tem obwinia party swoj, polityczne, a zaniedbaa ich wychowa pod wzgldem ideowym i moralnym. Ci sami robotnicy sascy, którzy biernie znieli odebranie im prawa wyborczego, szaleli z entuzyazmu, kiedy ksiniczka Ludwika ucieka ze swoim modym nauczycielem. Bo te zgromadzenia socyalistyczne powicaj swój czas przerónym sprawom rutynowym oraz sprawom dnia, a propaganda zasad socyalistycznych posza w kt. Niektóre punkty programu partyjnego nawet kompletnie usunite z propagandy tak np. republikanizm, równouprawnienie kobiet, prawo narodów do stanowienia o swoim wasnym losie. le zrozumiany materyahzm dziejowy doprowatake wola i energia mog dzi do zaprzeczenia „odwiecznej prawdy, wywiera silny wpyw na nasze czyny, czasem nawet wbrew materyalnym potrzebom yciowym". Zdaniem tow. Michelsa, caa niemal socyalna demokracya niemiecka ugrzza dzisiaj w oportunistycznym parlamenta-
siami
:
;
e
s
:
e
147
Nr. 3 ryzmie
;
partya.
zwizki zawodowe za Gdyby wybucha wojna
s
eby
jeszcze bardziej oportunistycznymi ni bardzo lub Angli, partya
w
Francy
manifecie zwaliaby na rzd „odpowiedzialno przed histo_ i pozwoliaby robotnikom na rze. Czas ju, zdaniem autora, partya sobie przypomniaa, „e zadaniem jej jest wpoi w masy ro-
ognistym
ry"
z
i
owe uczucie godnoci ludzkiej i ow wiadomo socyalistyczn, niezbdne do spenienia jej misyi stworzy w Niemczeci pastwo demokratyczne i r e p ub lik ski e, k t ór e d a s ibotnicze które
s
a
:
om robotniczym
rodowisko swobodne,
tylko przeszkoda hamowa bdzie rozwój siproletaryatu przezwyciy !" a
jedna ju ciemnota mas —
gdzie :
t mona
w. g.
Bibliografia. Organizacya socyalistyczn i robotnicza w Europie, Ameryce, Australii. Ze sprawozda, nadesanych na kongres Amsterdamski istniejce partye socyalistyczne powstaa przez wszystkie prawie wydana przez midzynarodowy sekretaryat socyalistyczny w Brukseli ksika „rO rganisation socialiste et ouvriere en Europa, Ameriue et Asi e". Ogó sprawozda tych — gdyby one nie byy niekiedy zbyt pobiene i zepsute przez niedbay przekad i nagromadzenie
Azyi
i
,
:
bdów
drukarskich —
daby ciekawy obraz
stanu obecnego, si
i
znaczenia
w
partyj socyalistycznych Europie, Ameryce, Azyi i Australii — jak dotd tylko czarny ld Afryki nie wyda jeszcze organizacyi socyalistycznej — oraz dzieje rozwoju ich za cztery ubiege lata, t. zn. od odbytego roku 1900 w Paryu pitego midzynarodowego Zjazdu socyalistycznego, ten czas bowiem przewanie omawiaj prawie wszystkie sprawozdania. Wszystkie partye socyalistyczne usiuj kadym razie spra-
w
da w
w
wozdaniach swych caoksztat stosunków, ród których si rozwijaj, i okreli sposób oraz dziedzin wasnej dziaalnoci. Zaznaczajc stanowisko swe wzgldem stronnictw mieszczaskich - niekiedy wzgldem innych partyj socyalistycznych -omawiaj prac agitacyjn, polityczn, zawodow i spódzielcz. Nie rozbierajc kolejno poszczególnych sprawozda — celem uniknienia powtarzania rzeczy dobrze znanych dla kadego ledzcego ruch socyalistyczny — warto zatrzyma si duej nad uwagami, jakie nastrcza ogó, porównawcze zestawienie omawianego przez sprawozda-
sw
bd
bd nie
ycia
partyj socyalistycznych. Rozwój ruchu i si socyalizmu, coraz szersze ogarnianie przez socyalizm wszystkich dziedzin ycia, coraz dalej idce osiganie programu rzuca nowe wiato na drogi, stopie i
wci
minimum,
moebno
urzeczywistnienia ideau socyahstycznego. Niezaprzeczalne pod kadym wzgldem podniesienie si ekonomiczne klasy robotniczej — mimo szybszego moe jeszcze wzrostu bogactwa kapitalistów i nie malejcych
by
i lumpenproletaryatu — wpywa na zupene przeobraenie si, przynajmniej w krajach konstytucyjnych, form walki klasowej. Przypuszczenie, walka ta sprowadzi si do walki jednej tylko pary zapaniczej mieszczastwa i proletaryatu — okazuje si mimo wszystkiego bdne; rozwój klasy robotniczej wykazuje, trafniejsz
zastpów bezrobotnych
e
:
e
148
Nr. 3
daleko bya formua Prudona, Ictóry w r. 1843 utrzymywa, i prawo porzdku, ywioowo urzeczywistniane przez ludzko, wyraa si w ziierarcliizowanyci szeregaci zatrudnie w ten sposób, i kady nowy podzia pracy nawet w zajciach najprostszych stwarza „nowe prawo zwierzchni-
ctwa (suzerainete) i przywileju" („Creation de Tordre", str. 406). Nie zanikanie klas, ale przeciwnie cige dalsze róniczkowanie si ogóu spoejednorazowego — drog rewolucyi czestwa wyklucza zmiatajcej nielicznych posiadaczy narzdzi wytwarzania — przeobraenia spoeczestwa, a wywouje konieczno rewolucyi cigej, gdzie by jedynie epizodami. poszczególne starcia gwatowne Z tem podniesieniem si klasy robotniczej i ogarniciem przez ni wszystkich dziedzin ycia czy si cile take i sprawa szybkoci
mono
mog
vu*zeczywistnienia ideaów socyalistycznych. Z kolektywizmem staa si majcy go na celu ruch proletaryacki przez rozwój rzecz tego rodzaju,
e
swój sam go poniekd opóni. Uwiadomienie klasy robotniczej, zorganizowanie jej, wywalczenie sobie przez ni praw, przyjcie spóudziau w yciu politycznem i administracyjnem, stworzenie urzdze stojcych po za obrbem wyzysku kapitalistycznego i podcinajcych korzenie nadwartoci — wszystko to razem wzmacniajc klas robotnicz, tworzc z niej stan czwarty róniczkujcy si od pozostaego za ni stanu pitego -
—
osabio klas kapitalistów wraz
z jej zachannoci zerodkowujc, hamujco na moebno podziau spoeczestwa na dwie cile odgraniczone czci: posiadajcych nieposiadajcych, co
a jednoczenie
wpyno
i
uwaa
naley za konieczny warunek, poprzedzajcy zrealizowanie
ustroju socyalistycznego natychmiastowe i jednorazowe. tem te znaczeniu Bernstein mówic, cel ostateczny jest dla niczem, wszystkiem za ruch, wyraa nie pogld swój osobisty, ale. ogóln samorzutn ruchu socyalistycznego. Bez wzgldu na najkrótsze drogi, zmierzajce do kolektywizmu i dyktatury proletaryatu, klasa robotnicza posza w tym kierunku, który zapewnia jej korzyci natychmiakada polityczna, spoeczna, zawodowa stowe, odczuwajc instynktowo, lub kulturalna zdobycz jest nietylko zdobycz utylitarn, ale i osabieniem kapitalizmu, przez przezwycienie go, przez wykluczenie — jak to zachodzi w zrzeszeniach spódzielczych — za nawias. Do kapitalizmu, z którego kolektywizm ma wypyn, jak równi&i i do rewolucyi spoecznej, da si zastosowa to wszystko, co Marks powiedzia o absolutyzmie — razem z Metternichem i rewolucyi politycznej, mówic rewolucyi nie wolno ustpowa bezkarnie absolutyzm jest stanem równowagi, którym nie mona zmienia ani podstaw, ani skadników wszelka bowiem zmiana pociga za sob cay stan spoeczny po „pochyociach" na dno; rewolucya powstrzyma si nie da, a wszelkie czyrewolucyi nione jej ustpstwa nie rozstrajaj jej, ale przeciwnie przypieszaj. Wszystkie pastwa, gdziekolwiek tylko uwiadomiony ruch robotniczy rozwin si bogaciej i zdoby prawdziwe znaczenie, zaczynaj coraz bardziej bez wzgldu na drogi i formy zblia si do tej rzeczypospolitej demokratycznej i spoecznej, w jakiej ju manifest komunistyczny widzia bezporedni poprzedniczk rzeczypospolitej komunistycznej. spojrze na ciaa prawodawcze pastw spóczesnych, na rady gminne, prowincyonalne, okrgowe, gdzie coraz liczniej zasiadaj zbit przedstawiciele ludu roboczego, przerzuci rosnce z kadym rokiem foliay — jak we Francyi - do zakaprawodawstwa robotniczego, dów rzdowych, gdzie robotnicy pracuj po godzin, maj prawo
W
e
dno
e
bd
bd
e
;
w
;
a
do do wej
Do aw
om
149
Nr. 3
do
zobazrzeszania si i strejkowania przeciw pastwu — pracodawcy, czy jak to samo pastwo lub gmina liczy si z cennikiem pac zorgaod nich pracy, aeby si nizowanych robotników z chwil, gdy przekona o znaczeniu, jakie wywalczy sobie proletaryat. Ciekawe jest obliczenie w przyblieniu si socyalistycznych i oznaczenie stopnia ziszczeMarks przypuszcza, nia postawionych sobie przez klas robotnicz
da
e
s
da.
Anglia i Niemcy. Chwila obecna najbliszemi rewolucyi spoecznej mylnoc tego przekonania. Ani Anglia, gdzie ruch socyawykazaa narodowych, gospodarczo-spolistyczny dla wielu waciwoci ecznych nie przybra nigdy jeszcze powaniejszych rozmiarów, ani Niemcy, pomimo najpotniejszego pozornie ze wszystkich krajów rozkwitu socyalizmu, nie przoduj na drodze ku „republice demokratycznej i spoecznej". Oceniajc si i znaczenie socyalizmu w pastwach poszczególnych odsetkiem posów socyalistycznych w odnonych ciaach prawodawczych trzeba Niemcy posiadaj odsetek najwyszy, gdy podnie, 22°/^; za niemi idzie Belgia (17«/„), Dania (167o), Francya (87o), Holandya (77o), Wochy ocena jednak tego (67o), Szwajcarya (37o), Austrya (37o), Anglia (O^o) rodzaju byaby niedostateczna i nie wyczerpujca, gdy sia i znaczenie proletaryatu w danem pastwie nie koniecznie jeszcze znajduje odbicie swe w yciu prawodawczem, mogc przejawia si bardziej w yciu cilej spoecznem, zawodowem, spódzielczem itd. z drugiej za strony sama ilo przedstawicieli proletaryatu w ciaach prawodawczych nie wjnraa jego istotnej wagi na szali ycia politycznego i spoecznego tak, posowie socyalistyczni niemieccy, aczkolwiek stosunkowo prawie trzy razy liczebniejsi w Sejmie Rzeszy od posów socyalistycznych we francuskiej Izbie Deputowanych, maj od tych ostatnich na ogólny bieg wypadków wpyw daleko mniejszy, gdy sam zakres dziaania Sejmu jest o wiele mniejszy od zakresu Izby, a do sejmów poszczególnych pastw towarzysze niemieccy maj wstp niesychanie utrudniony lub uniemoebniony. Mierzc siy ruchu socyalistycznego przejawami o charakterze bardziej ekonomicznym lub kulturalnym, dojdzie si zapewne do wyników odmiennych, pod wzgldem iloci socyalistycznie mylcych jednostek, liczebnoci i potgi zwizków zawodowych, urzdze i stowarzysze spódzielczych, rozwoju prasy socyalistycznej, Niemcy, a przedewszystkiem Belgia wysuwaj si na czoo szeregu wszystkich innych pastw. Rozmaito zatem i nieuchwytno niekiedy mierników, wiadczcych o potdze socyalizmu w poszczególnych pastwach, nie pozwala po za ogólnikowem ujciem oznaczy porównawczo postpu zdobyczy proletaryackich w rónych
ca
bd
bd
a
e
;
;
;
krajach.
Jedno tylko — a mianowicie zjednoczenie wszystkich socyalistów danego kraju w jedn organizacy lub rozbicie ich pomidzy wiele — nie powinno w adnym razie za wskanik siy i znaczenia odnonego proletaryatu. Zalenie od tradycyi narodowych tego ostatniego oraz warunków i okolicznoci, ród których si rozwija, jedno lub wielo organizacyi oddziaywa na ogólny postp ruchu socyaUstycznego ujemnie lub pozostaje bez wpywu. Proletaryaty angielski, francuski, woski, polski, rosyjski, bugarski, nie mówic ju o istniejcym w warunkach zupenie odmiennych australijskim, nie znaj zupenej jednoci organizacyi, a jednak skutki tego dla nich zupenie róne. Z rzuconem przez Marksa hasem: proletaryusze wszystkich krajów, czcie si przy ziszczaniu go w yciu zasza rzecz niespodziewana,
suy
:
s
!
cho atwo
—
zrozumiaa.
O
ile
midzykrajowa
solidarno proletaryatu.
150
Nr. 3
przejawiajca si ze szczególn si, podczas gwatownych star z kapitaem, strejlfów itd., jest czem dokonanem, o tyle wewntrzkraproletaryuszy w obrbie danego t. zn. j o w a cisa pastwa jest w wielu jeszcze wypadkach daleka od urzeczywistnienia. Przyczyny tego atwo zrozumiae, a w najogólniejszych zarysach dadz si sprowadzi do dwu przyjcie przez partye socyalistyczne udziau w yciu politycznem i coraz wiksze rozbudzanie si narodowoci. chwili powstawania Manifestu Komunistycznego partye socyalistyczne, aczkolwiek same nie chciay uchodzi za organizacye spiskowe, uwaane byy za takie przez rzdy odnone, ulegay przeladowaniom, naciskowi od z zewntrz, co samo przez si nadawao im spoisto wewntrzn czasu, gdy partye te, na równi ze stronnictwami mieszczaskiemi, uznane zostay za uprawnione, uzyskay obywatelstwo i rzuciy si w wir istniejcego ju ycia politycznego, musiay mimowoli zacz przystososi po czci do istniejcych form walki politycznej, traci pozornie czysto i nieprzejednano, dawa powód do wewntrznych w onie swem niesnasek. Z drugiej strony nie zanikanie — ale przeciwnie powstawanie nowych wci narodowoci doprowadza do tego, w krajach o ludnoci mieszanej proletaryaty organizowa si zaczynaj podug narodowoci. Do przyczyn tych ogólnych docza si mog zalenie od okolicznoci przyczyny poszczególne, które naleao bdzie zaznaczy przy bliszem omawianiu partyi socyahstycznych tam, gdzie jedno organiza-
czno
czno s
:
W
;
wywa
e
cyjna nie jest ziszczona.
Ten ostatni wypadek zachodzi, jak, byo ju wspomniane, w Anglii, Woszech, Bugaryi, a — z pastw niekonstytucyjnych - w Rosyi. Anglii, jak bya ju mowa, ruch socyalistyczny nie przybra nigdy jeszcze szerszych rozmiarów ogromna swoboda polityczna, potga zwizków zawodowych, reformy spoeczne, zdobywane dziki walce torysów z wigami — oto midzy innemi gówne przyczyny tego zjawiska w Królestwie Zjednoczonem istniej dzi cztery organizacye socyalistyczne: Federacya Socyalno-Demokratyczna, Niezalena Partya Pracy, Stowarzyszenie FabiaFrancyi,
W
;
;
nów i „Labor Representation committee", centralny komitet socyahstycznych lub sympatyzujcych z samodzieln polityk robotnicz zwizków zawodowych, majcy ze wszystkich ^tych ^organizacyi najwiksz przyszo; dotd jednak na ogóln liczb 670 posów Izba gmin posiada tylko
uoyy
si stosunki we Francyi, kraju, jednego posa socyalist. Inaczej który obok Anglii wyda najwczeniej teoretyków i praktyków socyalizmu. Tutaj do rozbicia proletaryatu na odrbne organizacye przyczynia si sama dawno tradycyi rewolucyjnych i socyalistycznych, a take narodowa skonno do „klubizmu" i wrodzona rasom aciskim do majoryzowania mniejszoci, rodzca scysye i secesye prócz tego wybitnie parlamentarny charakter rzdów wciga w wir ich przedstawicieli proletaryatu, rodzi konieczno zbliania si do stronnictw mieszczaskich, wpywa na mnogo form i sposobów walki klasowej, nie dajc si zamkn w jednej organizacyi; najlepszy przykad tego widoczny jest w chwih obecnej, gdy zmiana gabinetu i niepewno drogi, któr pójdzie nowy rzd, wpywa rozkadowo na tylko co uchwalone zjednoczenie wszystkich socyalistów Podobnie rzecz dzieje si we Woszech, gdzie na brak jednolitoci partyi wpywa, obok cech wspólnych wszystkim ludom aciskim, skonno do anarchii, przejawiajca si w odegnywaniu si od polityki i oddawaniu si wycznie dziaalnoci zawodowej, te w skonnoci do
dno
;
bd
bd
I
151
Nr. 3
uycia
potpianego
przez
socyaln
demokracy
Europy
Zachodniej
gwatu *). Bugarya wraz
ze swym rozamem proletaryatu na dwie odrbne wrogie sobie organizacye stanowi doskonay przykad kraju, w którym rozwój stosunków ekonomicznyci nie dojrza jeszcze dostatecznie do stworzenia czystego ruciu socyalistycznego oparta na teoretycznyci podstawaci marksizmu partya socyalistyczna, dotknwszy si praktyki i chcc dziaa, musiaa si przedzierzgn w stronnictwo radykalno-reformatorskie; std atwo zrozumiaa scysya midzy ni, a tymi, którzy nie chcieli ani na jot odstpi od teoretycznego swego programu. Rosyi rozbicie na organizacye odrbne — jednoczonego przez proletaryatu ma przyczyny znoszony ze strony krwawego cara ucisk swe zarówno w celach, warunkach, jak i sposobach walki. Rónolito narodowa poszczególnych odamów tego proletaryatu, sama tajno walki — nie przez wszystkich uznawanego teroru — zmusza roi konieczno botników uwiadomionych do czenia si w partye, najlepiej odpowiadajce przekonaniom, uczuciom i temperamentom poszczególnych jednostek. Bardziej ni gdziekolwiek, utworzenie pod rzdem carskim jednolitej organizacyi socyalistycznej jest niemoliwoci, co nie wyklucza porozumienia si i spódziaania w celach spólnych. Od czasu zaoenia Midzynarodowego stowarzyszenia pracujcych, które miao nada proletaryuszom wszystkich krajów jednolit organizacye i jednolity kierunek dziaalnoci, do kongresu amsterdamskiego, majcego std te cele podobne, warunki ycia stay si o wiele wicej zoone przejawów partyi socyalistycznych, co nie poo wiele wiksza winno by brane za zatracanie przez nie waciwego charakteru i kierunku; przeciwnie ich zdolno do przystosowywania si przy zachowyK. waniu wasnej istoty stanowi tylko o ich zdolnoci do ycia. List Polaka do ministra rosyjskiego. Lwów, 1905. Pod tym tytuem wyszed niedawno list otwarty, napisany wedug gazety rosyjskiej „Ru" (która go przedrukowaa w caoci), przez Sienkiewicza. List ten jest bardzo charakterystyczny, gdy posiada wszystkie cechy jeli nie zwyczajnej „ugody", to w kadym razie nastroju, bardzo do niej zblionego. Jest tam skarga na niszczenie narodu sowiaskiego przez „sowiaskie" pastwo, jest zapewnianie, Polacy maj sta si w Rosyi elementem równie lojalnym, jak staczycy galicyjscy, jest przechwalanie si rzekomemi zasugami onierzy polskich na polu bitwy, w Manduryi. Ale wanie dlatego list ten bardzo jest ciekawy. Trzeba byo kilkunastu lat zacitej walki robotnika polskiego z rzdem, trzeba byo tych wszystkich przejawów niezomnej mocy naszego ruchu rewolucyjnego, zoenia przez nas niezbitych dowodów, naszych nie nietylko' potga carska stumi, ale przeciwnie, one z coraz wiksz si wystpoway, by nasze „strachajy" odwayy si przemówi, po raz pierwszy od tak dawna, z jakiemi skargami, postawi jakie dania. one bardzo skromne, co prawda, a waciwie niema ich v/cale, tylko mona je ^wydedukowa z tego, na co si autor listu uskara. Mówi on, biurokracya rosyjska, nie wiele warta w cesarstwie, u nas jest organizacy wrogów caego spoeczestwa, która kademu, nawet najniewinnejszemu czowiekowi ;
W
—
;
zoono
e
e
de
e
bd
S
e
by moe
*) Ar. Labriola, najwybitniejszy z poród woskich socyalistów rewolucyjnych, wystpowa na kongresie boloskim r. 1904 za „uyciem razie potrzeby gwatu".
w
w
152
Nr. 3
e
szkoa rosyjska w Polsce jest antytez wszelkich poj usunicie jzyka polskiego ze suby publicznej daje si caemu narodowi we znaki itp. Jak widzimy, to braki, których usunicie bezwtpienia przyniosoby narodowi caemu niejedn korzy, ale bynajmniej nie usunoby tego stanu bezprawia, jaki u nas i w caem pastwie panuje. A w razie, gdyby tylko samowadztwo poczuo, dzisiejsze napicie rewolucyjne osabo, moemy by pewni, te wszystkie koncesye znikyby, nie pozostawiajc po sobie nawet piknego wspomnienia. To te moemy i autora listu i wszystkich, którzy list przeczytaj zapewni, próne obie, wykluczajce si zreszt wzajemnie, przechwaki autora, jakoby wszyscy w Polsce z nim co do niemoliwoci powstania si zgadzali i jakoby oni — partya porzdku — byli w stanie powsti-zyma od powstania „warstwy nisze i wocian". Zreszt, ostatnie wypadki chyba raz na zawsze t kwesty przesdziy. K. Stefaski. Na dzi II. Stronnictwo czy partya? Nak. Autora. Kraków 1905. Prosz nie przypuszcza, jest to rozprawka filologiczna, podobna do takiego np. roztrzsania, jak naley mówi umys czy intelekt? Nie, autor, korzystajc z bogactwa naszego jzyka, wymyla midzy temi dwoma pojciami sprzeczno, której niema w adnym jzyku, u adnego narodu, a w rzeczywistoci chce powiedzie, P. P. S. z partyi spiskowo-powstaczej powinna si sta partya „szerok i czysto reformatorsk". Jest to, tak powiemy, recydywa. pierwszej swej broszurze, o której pisaem par miesicy temu, tow. Stefaski proponowa, eby partya nasza, ze wzgldu na rozpoczt w Rosyi walk o konstytucy, zastpia swe dotychczasowe danie niepodlegej rzeczypospoiitej jaknajbardziej demokratycznej i jaknajbardziej zbhonej do socyalizmu daniami bardziej „konkretnemi" i rzekomo majcemi bardziej trafi do przekonania mas pracujcych samorzdu i rónych, umiarkowanie sformuowanych, reform fabrycznych. Odpowiedzielimy mu wtedy, dlaczego podobne obnienie sztandaru uwaalibymy za zgubne, i gówny nasz motyw, tylko cakowite rewolucyjne hasa enerw stanie rozpta gi rewolucyjn ludu pracujcego i w chwili chwiania si wroga
ycie zatruwa, pedagogiki,
e
s
e
e
e
s
e
:
e
W
e
-
do
:
e
da
e
s
ca
eby zdoby jaknajwicej, dzi oczywicie, gdy podtrzymujemy tembardziej — bo krew nie moe si la za byle co. Tow. Stefaski natomiast wanie teraniejsz chwil uwaa za odpowiedni do wystpienia z dalszym cigiem swych mao-
trzeba
ju krew si dusznych
i
wszystkiego,
leje,
pseudo-praktycznych rad, z broszur,
w
której
stawia partyi
mnóstwo zupenie nieuzasadnionych i tendencyjnych zarzutów, i rzuca na party faszywe wiato. Wywoywanie zamtu w gowach za pomoc caego szeregu niejasnoci i dwuznacznoci nie jest doprawdy teraz na czasie dlatego, cho sam tow. Stefaski widocznie zupenie ignoruje krytyk organu partyjnego, jednak pokrótce rozpatrzymy jego drugi wystp. ;
e
s
Postawi on sobie za zadanie dowie, powstanie i spisek u nas teraz niemoliwe, aby przez to porednio skompromitowa take denie do niepodlegoci w obecnych warunkach. Dowodzenie ginie coprawda w falach frazesów, które przez to zwodne dla czytelnika, nieustannie si w nich prawdy, i to prawdy nietylko oczywiste, ale oddawna przez party uznane (np. potrzeba moliwie najwikszej jawnoci, jednoci klasowej itp.), z bdami historycznymi i z bldnemi, szkodliwemi, nowemi radami Stefaskiego - a owe prawdy przedstawione porówno z bdami, jako nowe odkrycia autora, podstawy nowej
cz
ca ca
s
s
e
:
153
Nr. 3
Jednak ostatecznie wyowi mona z tej powodzi nastpujce argumenty przeciw powstaniu Po pierwsze, ma ono by niemoliwe ze wzgldu na zoono nowoytnych funkcyi gospodarczych spoeczestwa. Musimy kawaek zacytowa „Przysze powstanie ma by ulepszonem wydaniem powstania 1863 r., w którem miejsce sprawy wociaskiej zajmie robotnicza" (str.
taktyki.
;
pogld
przypisuje tow. Stefaski nietylko Mazurowi, który przenie by nigdy niczem wicej, ni chwilowym wokaprynym „sympatykiem", wic wcale nie tylko wzruszy ramiarodajny, ale i mnie, i caej partyi. Ja mionami na podobn interpretacy moich artykuów i broszur, i z pewnoto samo tylko zrobi partya. Sformuowawszy sobie taki pogld, St. zwalcza go bardzo energicznie „My socyalici wprost nie mo-
21). TaJci
cie
dla naszej partyi lontaryuszem albo
do
moe
mog
by
ci
moe
:
emy dopuci
do powrotu hase przebrzmiaych
dzi ju niemoliwych.
i
Projekt urzdzenia takiego powstania, ju choby wobec dzisiejszych warunków ekonomicznych, wobec cisego zwizku wszystkich okolic naszego kraju midzy sob i zupenej zalenoci kraju od ssiadów, czy to jako spoywców, czy wytwórców, w kraju o przewadze gospodarstwa przemysowego nad naturalnem, o przemyle, czuym na tak odlege katastrofy, jak obecna wojna*) lub te wojna burska (!), i to powstania na wzór luchu z przed lat 40, prowadzonego w innych zupenie warunkach ekonomicznych i spoecznych... musimy uzna za utopi, gorzej -- za zabawk
w
dziecinn
onierza".
Te
ostatnie lekkomylne dowcipy syszelimy dlatego nic nas one nie wzruszaj; co za do caej
ni mona
e
ju tej
nieraz od S. D-ów, tyrady, to odpo-
tych samych wzgldów naleawogóle, i tak te czyni konserwatyci rónych krajów i — rewizyonici. Z tych samych wzgldów naleaoby uzna za niemoliwy nawet strejk powszechny, i uznawano go te za taki, dopóki robotnicy nie „dowiedli ruchu - idc". Miejmy nadziej, tak samo bdzie z rewolucy, czyli powstaniem. Te bowiem pojcia, zdaniem naszem, nie powinny by przeciwstawiane ani nawet rozróniane, tak samo jak stronnictwo i partya. Kady rozumie, a ja osobicie w swych artykuach nieraz zaznaczaem, rewolucy w naszych czasach musi rozwiza szereg postulatów ekonomicznych i socyalnych, które dawniej nie istniay. Stosuje si to teoretycznie nietylko do nas, ale do wszystkich narodów. Praktycznie w chwili, gdy tow. St. nam obrzydza powstanie, „Iskra" nareszcie gosi jego konieczno w Rosyi! I ona wie tak samo jak my, wbrew miesznym twierdzeniom tow. St., wiemy, powstanie teraz nie odbdzie si „na wzór" r. 1863, nie pójdziemy z miast do lasów i nie bdziemy tacy gupi, eby w czasach
wiedzie na
oby uzna
za
tylko jedno
niemoliw
:
z
rewolucy
—
e
e
e
e
uywa
postpów techniki burzcej tylko dubeltówek i kos. Drugi argument tow. St. przeciw powstaniu polega na tem, dzi ani „ogóu" ani „mas" partya spiskowa nie moe „porwa" za sob. Aby argumentowi temu doda powagi, St. zaraz na pocztku broszury roztacza tragiczny obraz odosobnienia, z jakiem rzekomo „ogó" pozostawi teraz P. P. S., a eby obrazowi temu doda tragizmu, opowiada wzruszajce cuda o tem, jak to nas przedtem „ogó" sucha, i zapewnia, si teraz „zwracali" nawet do „buruazyi" co ju jest doprawdy niesychane! Caa ta historya polega poprostu na znanym sposobie sofistów wielkich
e
emy
—
*)
To dopiero „odlega" katastrofa
!
Przyp.
Lu n
i.
!
154
Nr. 3
.
jedn nazw kolejno dwóch rónych rzeczy. Raz „ogó" „spoeczestwo" oznacza t inteUgencyi zawodowej i klas porednich, która wszdzie skania si do socyalizmu, jako do orodka krystalizacyi swego piezadowolenia. Kademu wiadomo, u tych t. zw. u nas niejasno „postpowców" albo „szczerych patryotów i demokratów" P, P. S. od roku jak toczy ostr walka z caratem, i po ostatnich wypadlcach, nietylko nie stracia na powadze i uroku, ale przeciwnie, w niej widz oni wicej, ni kiedykolwiek, jedyn nadziej lepszej przyszoci i przyznaj jej hegemoni polityczn. Ale eby temu módz zaprzeczy, u St. „ogó" ju zmieni swe znaczenie, to teraz waciwe klasy posiadajce — bo przecie tylko te, za porednictwem swojej prasy, odsdzaj nas od czci i wiary. Ale na bosk, kiedy to byo inaczej ? Nawet zróniczkowanie si patryotów i wytworzenie si konserwatywnej, wrogiej wszelkiemu przewrotowi, narodowej demokracyi, jest ju rzecz star; zacz t prac „Przegld Wszechpolski" zaraz po swem zaoeniu, czyli w r. 1895 Monaby si dziwi, czemu Stefaski tak usilnie przekonywa P. P. S.,
rozumienia przez
cz
i
e
zdy
s
mio
e
stracia mir u „ogóu", kiedy P. P. S., jako partya robotnicza, nigdy o ten t. zw. ogó, czyli o sprzyjajc inteligency, nie dbaa i nie potrzebuje dba wicej, ni kada partya socyalno-demokratyczna na caym
sw
do
wiecie — czyli mao. Ale u Stef. wypywa to z ogólnej tendencyi: naszym wrogom i warchoom t satysfakcy, dotychczasow P. P. S. przedstawia, jako inteligencki spisek z ideologi „ogólnonarodow", i przyczynia si do podtrzymania tego ju dawno nietylko u nas, ale w caym socyalno-demokratycznym wiecie przeytego przeciwstawienia midzy stanowiskiem klasowo-robotniczem a (pozornem oczy-
e ca
robi on
wanie naszem) stanowiskiem narodowem ogólnoMy moemy wobec tych zarzutów bdów z tej strony
wicie, mianowicie politycznem.
i
i
zachowa si równie
obojtnie, jak obojtnie zachowalimy si, gdy przychodziy z innej strony — wprost od S. D-ów. Ale musimy ostrzedz niewtajemniczonych czytelników, ta tendencya wypacza najzupeniej i faszuje u Stef. history ruchu, której powica on swój z. II. Jednak trzeba przecie dowie, i „masy" nie pójd do powstania. Tu zaczynaj si najciekawsze operacye logiczne. Najpierw wysuwa si fakt, spoeczestwo nasze dojrzewa, przyzwyczaja si do jawnoci, róniczkuje si na klasy i kada z tych klas uwiadamia sobie swe odrbne zbiorowe interesy. Przytacza si cay szereg przykadów takich procesów, które P. P. S. rzekomo „w zalepieniu spiskowem przeoczya" (niektóre rzeczywicie niezmiernie bahe), procesów odbywajcych si wycznie w onie klas posiadajcych- i zaraz potem nagle wniosek: „Czasy, l^sdy grupki energicznych spiskowców-straceców mogy przecign na stron i rzuci do boju masy - miny" (str. 23). Gdzie Rzym,
e
ca
e
e
s
sw
gdzie Krym?!
Potem dopiero mówi si: „Ogólny postp ycia zbiorowego dotkn masy ludowe". Wic wystpuje — setka kooperatyw wociaskich, i zaraz wniosek, e „przyzwyczajenie si do czynnoci zbiorowych i wyst-
i
pie otwartych bynajmniej znaczy jednoczenie
—
i
nie
moe
sprzyja rozwojowi spisków", co u
powstaniu. Dlaczegó?
czynnoci
najbardziej
zbiorow
nifestacye
ywioowe,
o których
i
Stef.
Czy
powstanie nie jest wystpieniem najotwartszem i czy ma-
take
tutaj
wspomina
Stef.,
nie
s
do
niego najlepszem przygotowaniem? Gdzie logika? Gdzie si te ona bogini podziaa, gdy nasz autor na przestrzeni paru stronnic raz twierdzi, hasa „dalekiej walki o niepodlego kraju"
e
155
Nr. 3
porw mas
e
chop i robotnilc pojmuje to haso, jego do roboty „nie-kobiecej", do bicia? (str. 36). AU right: czy my chcemy, eby haso niepodlegoci byo „dalekiem" i „kobiecem"? To tow. Stef. tego chce, i dlatego nie ma wiary w lud. nie zastanowi Przyczyn wszystkiego zego u tow. St. jest to, u nas i czem musi te poon si gbiej nad tem, czem moe wstanie czyli rewolucya, i nie przemyla poczonych z tem zagadnie. Pew tak krytycznej chwili, wród takiej nawanicy wnemu zamtowi wypadków, nawet trudno si bardzo dziwi. Trzeba mu przeciwdziaa, ale na to trzeba pisa obszerniej i specyalniej, ni to mona w tej recenzyi, której jednak nie chciaem odkada. Postaram si wkrótce napisa do „Przedwitu" specyalnie o palcych kwestyach dnia, jak: niepodlego autonomia sejm w Warszawie? powstanie i rewolucya?. rewolucya polityczno-narodowa i jej strona socyalna? Tam znajdzie si te miejsce na szczegóowsze rozpatrzenie krytyczne t. zw. praktycznej polityki dnia, któr doradza Stefaski, i na obron hasa niepodlegoci, które on— — chce odrzuci, albo i to jest gówna tendencya jego broszury jeli kto woli — z ziemi przenie do nieba, co si w jzyku materyalistów nazywa mierci. Bo rzeczywicie komiczne robi wraenie parokrotne jego zapewnienia, trzeba „nieugicie" sta przy niepodlegoci (tak „nieugicie", jak socyalni demokraci niemieccy przy „ideale" republiki no, no !) kiedy si jednoczenie w wielu miejscach mówi, to jest haso „dalekie", tyle warte (a wic dla Stef. - nic), co „przestrzeganie czystoci idei", i gdy si np. twierdzi, rónice midzy P. P. S. a Bundem „natury czysto programowo-robotniczej"! Bundem, który dotychczas jeszcze nie nie
konkretnie
i
(str. 33),
zabiera
a drugi raz,
si odrazu
w imi
e
by
by
poj
—
—
—
e
—
e
e
mia
tyle
rozumu politycznego,
s
eby wystawi
—
nawet haso Zgromadzenia
Konstytucyjnego dla Polski w Warszawie! Zarzuty Stef. robione dotychczasowej taktyce partyi, sprowadzaj si do jednego „Nie rozwijano agitacyi w sprawie zdobywania coraz to lepszej doli materyalnej, ani te rozszerzenia praw narodowych". Oczywicie, jest to o tyle nieprawd, partya popieraa z caych si ekonomiczn strejkow walk robotników, która im wiele przyniosa przez te dziesi czy dwanacie lat. Ale my, dziki pierwszej broszurze, wiemy, co Stef. ma na myli: nie walczono o rozszerzanie prawne samorzdu i o stopniowe reformy fabryczne. Istotnie, i dobrze robiono: bo reformy rzdu carskiego mogy by tylko puapkami na robotników i na Polaków. Teraz otwiera si moliwo obalenia tego rzdu: to w takiej chwili Stef. mówi dosownie: „musimy zdoby sobie cokolwiek dogodniejsze warunki rozwoju, jako Polacy i jako socyalici" (str. 27.) Jest to, zdaniem mojem, typowa maoduszno inteligenta, który obawia si nieznanych mu gbin i wirów ruchu masowego i chciaby z góry zakreli mu granice swym pseudo-realistycznym programikiem „Inteligencko" ta objawia si te i w owej ongleryi z „ogóem" i w literackich frazesach kocowych :
e
cho
o
Modej
Polsce,
i
szczególniej
w samem gwatownem nawoywaniu maj-
cego powsta szerokiego „stronnictwa", eby szo „do mas, do mas", ba! nawet dopiero do „studyowania warunków ich ycia", to wtedy „bdziemy mieli (kto?...) te masy" (str. 34). P. P. S. tego nie potrzebuje. My wiemy
e
doskonale, i nie dopiero od tow. Stef., bdc, niestety, party tajn (a i on radzi nam poczciwie zosta tak jeszcze czas jaki...) P. P. S. jest tylko w takim stopniu masow, organizacya jakim wanie ni tajna. Ale w zasadzie i - o ile dzi mona praktyce, nie jestemy
—
w
moe
—w
by
—-
156
Nr. 3
przecie party jakobisk, narzucajc co z góry ludowi, tylko kady, kto widzi nasz dziaalno, wie, wyrastamy, jako partya z ona klasy
e
robotniczej, reprezentujemy jej klasowo
uwiadomion
politycznie
i
cz,
jak wszys&ie partye socyalno-demokratyczne na wiecie, wyraamy interesy caoci tej klasy. Dlatego te na ruch proletaryatu fabrycznego i rolnego, który si teraz zacz, patrzymy jako na konieczny owoc rozwoju historycznego i 20-letniego powiewu socyalizmu polskiego, i wiemy, rzeczy musi on walczy dzisiaj jednoczenie o swoje ekonomiczne, polityczne i narodowe wyzwolenie i wywalczy sobie z niego tem wi-
e
si cej,
e
im wicej bdzie
P. P.
S.,
ca si da.
z
wchaniajc
w
siebie wszystko, co proletaryatu reprezentantem.
wiemy take,
I
e si
rzeczy
w miar monoci ywotne, musi by w tej
rozszerzajc si coraz bardziej
ujawniajc, walce tego M. Lunia.
i
Czerwony krzy winiom emigrantom politycznym. Ostatnie krwawe manifestacye w zaborze rosyjskim, jak np. 13 listod., wskazuj, w Warszawie, nastpnie w Radomiu, Czstochowie
Towarzystwo pomocy polskim pada
i
i t.
emy
weszli do okresu obrony czynnej, która z natury rzeczy coraz barwreszcie doprowadzi do ostatecznej rozprawy dziej zaostrza si musi, z najazdem i z gnbicielami ludu. Zaostrzajca si walka pociga za sob
a
s
przepenione, a wielu ciganych i znkanych nieustann walk szuka chwilowego wypoczynku za kordonem. Nie pomoc tym nieszczliwym jest obowizkiem kadego, któremu jest coraz liczniejsze ofiary. Wizienia
drog przyszo wasnego
narodu.
Sprawozdanie kasowe Zarzdu gównego Nr. 10 za czas od
1
stycznia
r.
1904 do 1 stycznia
r.
1905.
DOCHÓD: Ze Stanów Zjednoczonych Ameryki Pónocnej:
Od
komisarza w sprawie winiów pohtycznych, ob. Siemiradzkiego dolarów 279-77
=
Od gównego penomocnika, larów 260-52
=
ob.
Dbskiego
.
.
fr.
1.360-60
„
1.34017
dola-
.
fr.
2.700-77
„
984-25
Ze Szwajcaryi:
Zurych: Skadki sekcyjne
Modzie
polska dla zaboru pruskiego
fr. .
391-25
„
205-
fr.
215.
fr.
59625
Genewa: Dochód z balu Skadki sekcyjne Z obchodu „Proletaryatu" Z obchodu Listopadowego
»
„ „
141-— 14-— 18-—
fr.
388-—
—
—
157
Nr. 3
Z Paryia
Cz dochodu
:
z balu (1903
114-50
fr.
r.)
Skadki sekcyjne
50*— 43'— 37-— 28*— 26-—
„
Zebrane na obchodach Komuny i I-go Maja Za sprzedawane kwiatki na wiecu politycznym Za sprzedawane kwiatki I-go Maja dochodu z balu (1904 r.) ,
.
„
.
„ „
Cz
„
12—
Spójnia
„
310-5a
„
24465
Z Niemiec: Brunwik
fr.
3693
Lipsk
„
67-72
Monachium
„
140-—
fr.
155*65
Z Belgii: Leodyum (Liege) Gembloux
„
47*
Bruksella
„
1050
„
21315
Z Zakopanego
„
Pozostao
„
134-46 602-70
„
400-—
funduszu wrzesiskiego
Zwrot poyczek: Z Ameryki Z Londynu
Pozostao
fr.
„
200-— 200-—
od kwitaryusza
2-10
„
Razem
.
5.592-58
fr.
.
.
ROZCHÓD. Na pokrycie deficytu z roku poprzedniego Wysano do zaboru rosyjskiego „ „
„
„
pruskiego
na Przytulisko na Sybery
„
w
18*75
fr.
Krakowie
Poyczki Sekcya Zuryska wydaa na miejscu Druk sprawozdania rocznego Kwitaryusz
„
2.670-
„
1.062-70
„
170-
„
120-
„
1.326-75
„
20.— 12.60 5
„ „
Wydatki administracyjne: Kasyera
48-80 17-81
fr.
Penomocnika ameryk
„
Sekretarza
6-—
„
Razem
.
.
.
72-67
„ fr.
5.47847
ZESTAWIENIE. Dochód Rozchód Pozostaje na rok
nastpny
.
.
.
.
fr.
5.592-58
„
5.478-47
fr.
114-11
Kasyer gówny: B. Limanowski.
Sprawdzono przez Komisy Rewizyjn dnia 5 lutego 1904
Czonkowie Komisyi rewizyjnej: W. Bolesawski.
S. Bardzki.
/^ 188
barski,
Pierre Ays., Garfieid, N.
J.
r.
158
Nr. 3
Dochód z roku ubiegego w stosunku do poprzedniego jest wikszy o przeszo tysic trzysta franków. Biorc jednak pod uwag liczb rodaków, przebywaj cyci za granic i owiadczaj cyci si yczliwie dla obecnego ruchu rewolucyjnego, powinien by znacznie wikszy. Pacc podatek, odpowiedni ich monoci, na ofiary walki z jarzmem najezdniczem, mieliby to moralne poczucie, nie tylko biernymi jej widzami. Pole naszej czynnoci w ostatnich czasach znacznie rozszerzyo si. Prawie zebranych pienidzy odesalimy - jak si zreszt nale— do Ogólnej Kasy Pomocy dla winiów politycznych w zaborze rosyjskim. Nader uciliwe warunki w zaborze pruskim uczyniy niezbdnem wysanie tam znacznej pomocy pieninej, wynoszcej niemal pit ogólnego dochodu. Przeznaczylimy pewn sum na zaoone w ubiegym roku Przytulisko w K... Oddaje ono bard:jo wane usugi i wypadnie w roku biecym powikszy wyznaczony zasiek. Wiksz te poyczek w tym roku wysalimy do Galicyi, niosc w ten sposób doran pomoc tym z zaboru rosyjskiego, co zmuszeni byU szuka chwilowego schronienia po za kordonem.
by
e
s
poow
ao
cz
cz
na
W imieniu
Zarzdu Gównego:
Dr. Henryk Gierszyski.
WYDAWNICTWA 16.
POLSKIEJ PARTYI SOCYALISTYCZNEJ*).
Wiestnik Polskoj Socyalisticzeskoj Partii. Nr. 2. Rok I. 1905, str. Kraków, w drukarni W. Teodorczuka. Rewolucya w Polsce. Ostatnie wypadki w zaborze rosyjskim. „Iskra" wobec polskiego ruchu socyalistycznego. Nasze demon-
Tre:
stracye
str.
Dr. Bolestaw Limanowski.
w
styczniu 1905
r.
Rzd w
walce z „przewrotem".
Ostatnie
wydawnictwa P. P. S. Kuryerek Zakordonowy i Zagraniczny. Nr. 2. Luty, 1905. Rok V, 16. Kraków, w drukarni W. Teodorczuka. Rosya stowarzyszenie robotników petersburskich pop Gapon; pocztek ruchu; pod paacem Zimowym; udzia socyalistów; dalsze wypadki; strejk w Moskwie; nad Wog; Poudnie; kraj nadbatycki Kaukaz Finlandya wstrtna komedya. Zagranica wraenie zagranic; Angha; Austrya; Belgia; Francya; Niemcy; Szwaj cary a; Wochy; Ameryka; zabór austryacki. Wici. Wydawnictwo P. P. S. okrgu Radomskiego. Nr. 2. Marzec,
Tre:
:
;
;
;
;
:
1905, str. 6.
Tre:
Organizujmy si! Warszawianka 1905 r. Nasz strejk powszechny: Radom; Skarysko; Ostrowiec; Starachowice; mielów; Czstocice; Bodzechów; Kielce. Par sów o majstrach. Kcik humorystyczny.
Kaliski 1905 *)
Nr. 3. Marzec, 1905, str. 2. Redakcyi. Nasz strejk powszechny. Warszawianka
Kuryerek Robotniczy.
Tre:
Od
r.
Od
czasu wyjcia poprzedniego Nru „Przedwitu".
159
Nr. 3
Na Barykady. Organ
warszawskiej organizacyi P. P.
Nr.
S.
1.
Ma-
rzec, 1905, str. 8.
Tre:
Od
Sobór ziemski.
Redakcyi. Po strejku powszechnym.
Na barykady.
Strejk.
Kronik der Metzeleien in Warschau den 28., 29. und 30. Januar Kraków, 1905. Drukarnia W. Teodorczuka. Str. 8. Chronique des Massacres k Varsovie le 28, 29 et 30 Janvier 1905. Kraków, 1905. Drukarnia W. Teodorczuka. Str. 8. Protokó obrad wiecu w sprawie szkoy polskiej w Warszawie dnia 19 lutego 1905. Kraków, 1905. Z drukarni Narodowej. Str. 16. Strejk polityczny w Królestwie Polskiem. Kraków, 1905. Z drukarni Narodowej. Str. IV -j- 120. 1905.
Deklaracya wspólna Wileskiego K. R. P. P. S. i Litewskiej Partyi Socyalno-demokratycznej. Wilno 11 (24) stycznia (nekt.). Odezwa Kieleckiego K. R. P. P. S., nawoujca do strejku. Kielce, 3 lutego (hekt.) 160 egz.
Odezwa Radomskiego
K. R. P. P-
S., z
powodu
Radom, 3 lutego (hekt.) 100 egz. Nasza deklaracya polityczna ódzkiego K.
rzezi
w
Radomiu.
ód,
R. P. P. S.
tego 1905 (druk. gum. czcionkami) 5000 egz. Odezwa Czstochowskiego K. R. P. P. S. (hekt.) ? egz. Odezwa ódzkiego K. R. P. P. S. do ódzkich robotników. 8 lutego 1905 (druk. gum. czc.) ? egz.
5 lu-
ód,
Odezwa ódzkiego K. R. P. P. S., z daniami ekonomicznemi 8 lutego 1905 (druk. gum. czc.) ? egz. Odezwa Biaostockiego K. R. P. P. S. Biaystok 29 stycznia (U lutego) (hekt.) 300 egz. Odezwa Warszawskiego K. R. P. P. S., wzywajca do strejku ekonomicznego. Warszawa, 12 lutego 1905 (cyklostyl) ? egz. 2 wydanie (drukowane). samo 4 Odezwy Zawierciskiego K. R. P- P. S. Zawiercie (hekt.) 150 egz. Odezwa K. R. .Zagbia Dbrowskiego P. P. S. do robotników Zagbia. 12 lutego 1905, 2500 egz. Odezwa K. R. Zagbia Dbrowskiego P. P. S. lutym (druk. gum. czc.) 800 egz.
ód,
To
—
w
Odezwa
K. R.
Zagbia Dbrowskiego
P. P. S., z
powodu mordu
na hucie „Katarzyna". 12 lutego (druk. gum. czc.) 1000 egz. Odezwa C. K. R. P. P. S., po strejku politycznym. Warszawa, tym 1905 (w drukarni krajowej) 2000 egz.
samo — 2 wydanie, 3000 egz. samo — 3 wydanie, 10.000 egz. samo — w argonie, 10.000 egz. Odezwa C. K. R. P. P. S*, do intehgencyi
w
lu-
w
lu-
To To To tym
1905, 10.000 egz.
czc.)
3000 egz.
Odezwa ódzkiego
K. R. P. P. S.
polskiej.
ód,
Warszawa,
(druk. gum.
19 lutego
Odezwa Komitetu Pracowników handlowych
P. P. S.,
do strejku. Warszawa, 28 lutego 1905 (w drukami krajowej)
wzywajc-
? egz.
;;
160
Nr. 3
Odezwa egz.
K. R.
ZagYbia Dbrowskiego
P. P. S.
W
marcu, 2000
*)
Robotnik, organ P. P. S., Nr. 59. Warszawa, 11 marca 1905. Od Redakcyi; My i mieszczastwo Petetersburg i Warszawa; Co nam daje strejk powszechny? Kronika krajowa; Z naszego ruchu: Warszawa, ód, Radom, Zgierz, Ozorków, Zduska Wola, Za-
Tre:
;
gbie Dbrowskie, Czstochowa, oma, Dodatek do Robotnika nie i
to
Kalisz, Pabianice
;
Z za
lo-aty.
Nr. 59.
Upraszamy wszystkie organizacye lokalne naszej Partyi o nadsyaconajmniej w 3-ech egzemplarzach — przy pierwszej okazyi z oznaczeniem iloci egzemplarzy. (Red.)
kadego wydawnictwa swego
POKWITOWANIA KOMITETU ZAGRANICZNEGO za czas od 25 lutego do 24 marca
Na fundusz partyjny: Opaty Tubize 129 koron 40 hal.; Loz. luty
Skadki nadzwyczajne:
1905
czonkowskie: i
marzec 24
S.
A.
II.
15
koron
franki.
Pary: przez
H. Korneliusza 160 franSt. D. 25 koron i 100
ków, 170 fr., 120 fr., 262 fr. i 136 fr. 13 et., przez koron; Kraków: Blondyn 4 korony i za czytanie 40
Na fundusz
P.P.S.
r.
hal.
rewolucyjny: Cleveland: S. Jeleniewski 75 centów ameryk. kolonii rosyjskiej 60 od sztubaków Promienistych 16 koron; Cóthen: marek 90 fen., na niemieckiem zgromadzeniu ludowem 33 m. 65 fen., otrzy-
w
mane podug umowy od grupy „Bundu" poowa zebranych na zgromadzeniu niem. - 19 m. 82 fen. Na ofiary rewolucyi w Polsce: Grupa studentów z miasta M. w Belgii 59 fr. i 5 fr., Zwizek studentów armeskich w Europie 50 franków; Redakcya „Droszak"
Numer
w
Genewie 100 franków.
niniejszy
wyszed 28 marca.
*) Nie podajemy tu odezw, wydanych przez nasze poszczególne komitety strejkowe w Warszawie, gdy nie posiadamy kompletu, poniewa dosza nas zaledwie nieznaczna ich czstka. Oto bardzo niedokadny spis fabryk, dla których organizacya nasza wydaa te odezwy: Metalowe: Ortwein, Borman i Szwede, Roon i Zieliski, Norblin, Jarnuszkiewicz, Fraget, Jezioraski i Drzewiecki, Handtke, Mostowa; blacharskie: eraski i Zawistowski; garbarskie: Temler i Szwede, Horn, Pfeiffe, Gsiorowski, Weigel; drukarnie: Orgelbrand, Posner, Drukarnia Warszawska, Gole, Pins, Karpiski; stolarskie: Szczerbiski szczotkarze: Feist, Bielski, Klaibert, Lewandowski, Nadstawny; szewskie: Banfleb, Brochis, Kipfer; rymarskie: Neuman, Kraube, Sieradzki, Lilpop, Rozwadowski, Chojnicki, Blomberg. Na Pradze: Wulkan, Labor, Huta szklana i fabryka chemiczna Kijewski i Szolc, fabryka lamp Ditmara i t. d. ;
Nr.
Kwiecie-MaJ 1905
4—5.
Rok XXV.
PRZEPSWIT Konferencya partyj socyalistycznych rewolucyjnych pastwa rosyjskiego.
i
Miny
ju te czasy, kiedy odwieczny wróg ludzkoci, carat rosyjski, zwalczany by tylko przez szereg wystpujcych pod rónemi hasami tyralierów, z których kady co innego majc na myli, nie oglda si na swych ssiadów z prawej czy to z lewej strony, ba, nawet czsto zatrzymywa si
w swym
pochodzie, zaniedbywa wroga, by zaatwi domowe sprawy z tymi, którzy byli, albo mogli by jego sojusznikami. I dzi oczywicie kada partya, walczca z caratem, obstaje przy swoim programie i nie zaniedbuje adnej sposobnoci by wykaza jego rónic od innych, ale jednoczenie na caym obszarze pastwa skupiaj si siy, tworz zwizki jednostek i caych grup politycznych. Partye, wchodzce w skad tych zwizków, nie wyrzekaj si ani swych ani odrbnoci organizacyjnej, ale swe usiowania na gruncie tych potrzeb, które im szanse zwycistwa nad wspólne. Naturalnie, wspólnym wrogiem despotyzmem carskim, zwikszaj si wskutek tego coraz bardziej. Jednym z powaniejszych przejawów tego procesu cakowania si rewolucyjnych bya konferencya siedmiu partyj socy-
s
alistycznych
de,
cz
e
—
i
rewolucyjnych,
w
której
midzy
innemi
i
nasza
wzia
udzia i której wyniki zamierzamy teraz omówi. Konferencya miaa przed sob zadanie, na pozór bardzo atwe, w rzeczywistoci jednak zoone, mianowicie wypracowanie wspólnego programu stawianych podczas dzisiejpartya
da,
szego okresu rewolucyjnego, w celu umoebnienia solidarnego wystpienia przeciwko caratowi. Jak ono jest zoonem dowodzi ju ten fakt, do ostatnich czasów socyalici polscy i rosyjscy nie potrafili si na tem polu zgodzi. Nawet na paryskim zjedzie, który odby si przecie w pó roku po rozpoczciu wojny, gdy sytuacya rewolucyjna bardziej ni za dawnych, wzgldnie spokojnych czasów, zmuszaa socyalistów do wyszukiwania punktów stycznych — i tam nawet musiano si ogra-
e
do
niczy ogólnikowymi frazesami, bdcymi raczej streszczeniem tendencyj, ni programem rewolucyjnym. dania paryskie wystarczyyby moe w czasach zwykych, dzi, gdy trzeba
162
Nr.
4-5
pokazad ludowi, za co ma on id do walki na mier i ycie one stanowczo niewystarczajce. Na ogólnikowy charakter paryskich wpyna bez wtpienia ta okoliczno, i byy one opracowane przez partye, z których dwie przynajmniej byy i ze wzgldu na swój skad spoeczny i na sposób postpowania zupenie umiarkowane (Liga Narodowa i Konstytucyonalici rosyjscy). Tym razem stronnictwa te nie byy zaproszone i to upraszczao w znacznym stopniu zadanie konferencyi. Ale i midzy samymi socyalistami nie tak atwo doj do porozumienia. Zdawaoby si, ludzie, którzy przeciwnikami wszelkiego ucisku, którzy gosz zawsze „prawo kadej narodowoci stanowienia o swym losie", powinni nie mie nic przeciwko temu, by np. Polska staa si niepodleg. rzeczywistoci jednak widzimy, to danie nasze spotyka si z zacitym oporem ze strony wielu towarzyszy niemieckich i rosyjskich. A ju ta jedna rónica pogldów wystarczaa, by uniemoebni uoenie wspólnego programu, pod hasem którego i my i towarzysze rosyjscy wystpiliby do walki ostatecznej z caratem. Otó pod tym wzgldem wanie ostatnia konferencya dokonaa bardzo wielkiego dziea, doprowadzia bowiem do porozumienia przedstawicieli siedmiu partyj, nalecych do tylu narodowoci. Cele tych partyj znalazy swój wyraz w dwóch deklaracyach politycznych, z których jedna wskazuje, na czem powinna polega przebudowa pastwa rosyjskiego w najogólniejszych, a zarazem najbardziej zasadniczych punktach, druga za wskazuje szczegóy tej przebudowy. Deklaracye te sformuowane w ten sposób, i odpowiadaj zarówno najbliszym politycznym i spoecznym deniom kadej z poszczególnych partyj, jak i ich daniom naro-
byy
da
—
e
s
W
e
s
dowym. Dla nas te deklaracye maj znaczenie wprost pierwszoich podstawie dopilimy bowiem celu, do którego dylimy od chwili zaoenia P. P. S. — uzyskalimy takie porozumienie z towarzyszami rosyjskimi, które uwzgldnia w zupenoci nasz program. Znaczenie tego aktu powikszone jest okoliczno, nie jest on tylko uznaniem najeszcze przez szego programu co byoby dla nas te sympatycznem ale nie byo nieodzownem dla prowadzenia dalszej akcyi i bez czego obchodzilimy si ostatecznie przez 12 lat — ale jest przyjciem tych za swoje. Odtd zdobycie dla Polski Sejmu
rzdne. Na
t
e
—
,
da
Ustawodawczego
z
wadz
naczeln
si jednym z
staje
rosyjskich Socyalistów Rewolucyonistów tak samo lów ich akcyi, jak dla nas obalenie despotyzmu
dla ce-
w Rosyi wauzyskanie tam Parlamentu Ustawodawczego. I tylko na takiej podstawie moga powsta ta wzajemna porka, która ciwej
i
Nr.
4—5
163
kardynalnym warunkiem wszelkiego wspódziaania w momencie rewolucyjnym. Przejdmy do treci obu rezolucyj. Pierwsza wystawia danie Parlamentu Ustawodawczego, wybranego przez powszechne, tajne, równe i bezporednie gosowanie dla Rosyi waciwej i wszystkich tych prowincyj pastwa, które swych posiawasnych parlamentów z prawami naczelnemi nie day, dalej takiego Sejmu Ustawodawczego dla Finlandyi i dla Polski. Tem deklaracya róni si zasadniczo od dania, wystawionego na konferencyi 4 partyj socyalno-demokratycznych (Soc. Dem. Rosyjska, Soc. Dem. Królestwa Polskiego, S. D. otewska i Ukraiska Partya Rewolucyjna), która postawia jako cel walki jeden scentralizowany parlament dla caego pastwa. jedna z tych partyj sprzeniewierzya si wkrótce Prawda, temu daniu i dodaa do „samorzd krajowy" (S. D. K. P.), ale po pierwsze robi ona to tylko w swoich polskich wydawnictwach, a inne partye nie zdradziy bynajmniej ochoty brania na siebie za to odpowiedzialnoci, powtóre „samorzdu" dla nas dzi ju nawet p. Buygin (cho rozumie on oczywicie pod tem tylko karykaturalne „ziemstwa" na wzór rosyjskich) i „Kuryerek Warszawski" i najmarniejszy ugodowiec, danie to róni si zatem zasadniczo od naszego. Stawiajc danie trzech parlamentów, a nie jednego, konferencya wychodzia z tego zupenie susznego zaoenia, przedstawicielstwo caego pastwa, nawet wybrane na najbardziej demokratycznej podstawie, nie byoby w stanie uczyni zado potrzebom wszystkich, skutych dzi razem przez despotyzm narodów, a przedewszystkiem ich proletaryatów. Rosya konstytucyjna, ale centralistycznie rzdzona, byaby bez wtpienia zem mniejszem od dzisiejszego, ale w adnym razie ani z punktu widzenia narodowego, ani z socyalistycznego nie moe by uwaana za idea taki, by w jego obronie mogy poruszy si masy ludowe do ostatecznej rozprawy z despotyzmem. Odrazu musimy tu zwróci uwag na jedn rzecz, która wynika zreszt z samego sformuowania Deklaracyi politycznej. Oto konferencyi nie szo bynajmniej o wystawienie dania konstytucyi z jednym parlamentem naczelnym w Petersburgu i sejmami autonomicznymi w Warszawie i Helsingforsie. Nie, wyranie tam zostao wskazane, sejmy polski i finlandzki maj mie „prawa naczelne", t, j. stanowienia bezapelacyjnego o losie narodów, które one reprezentoway. Jest to jednem sowem postawienie kwestyi jednoznaczne z tem, które znalazo swój wyraz w odezwie Warszawskiego Komitetu Robotniczego, wydanej podczas strejku powszechnego. jest
bd
e
da
e
e
mono
bd
Pierwsze pytanie, które si czego konferencya ograniczya
kademu
teraz nasunie, to, dladla
si daniem Konstytuant
164
Nr.
4—5
Polski i Finlandyi, a pomina Litw, Ukrain i tyle innych krajów, rónicych si od Rosyi waciwej i skadem ludnoci i innemi cechami? Odpowied jest bardzo prosta. Gdyby konferencya miaa na celu wypracowanie programu wspólnego, majcego na dugie lata partyom socyalistycznym pastwa rosyjskiego, przewidujcego zatem ten rozwój, do którego kada partya z natury rzeczy z czasem doj musi, to program
suy
musiaby oczywicie inaczej by sformuowany. Tu jednak o stworzenie hasa, z którem do boju wyszo o co innego ruszy im przyjdzie, jeeli nie jutro, to w kadym razie w najbliszej przyszoci. A takie haso musiao liczy si z siami, istniejcemi ju dzisiaj w danych spoeczestwach. Otó jeeli dzi mona z zupen pewnoci powiedzie, w PolFinlandyi potrzeba odrbnoci prawno pastwowej odsce czuta jest powszechnie, to tego nie da si stwierdzi co do taki
—
e
i
innych krajów. Wyjtek stanowi chyba jedna Litwa, ale tu deklaracya zoona przez delegacy Biaoruskiej Socyalistycznej Hromady i przez nas wyjania zupenie spraw. Co si Kaukazu tyczy, to obie partye dziaajce w tym kraju (Socyalici Gruziscy i Armeska Federacya Rewolucyjna) d]a swej ojczyzny ustroju demoone owiadczyy, kratycznego, na podstawie federacyjnego zczenia z Rosy. Poniewa zatem nie stoj one na gruncie separatyzmu, jak my n.p.,
e
wic
daj
day
Parlamentu Ustawodawczego z prawami naograniczyy jego kompetency do okrelenia wewntrznego ustroju Kaukazu. Poniewa jednak konferencya nie chciaa rozstrzyga nie
czelnemi
i
kwestyj tyczcych si praw rodowoci, bez ich udziau, niu
owych
da
i
potrzeb proletaryatu
wic
zasadniczych,
wyrazia ona,
sw ch
i
innych na-
tu
po wyliczenadziej dojcia do
porozumienia z partyami reprezentujcemi i inne narody. ten sposób dopiero zasada „stanowienia o swym losie" zostaa szczerze i uczciwie zastosowana. Co nam bowiem z tego, zasad, róni towarzysze innych narodowoci wyznawali dla naszego proletaryatu gdy nie zgadzali si na to, by takich foi-m pastwowych, przy których on mógby rzeczywicie na te swoje losy wpyn! Dlatego te musimy tu odrazu powiedzie, o ile jaka partya, zgadzajca si z powysz zasad, sprzeciwia si jednak zwoaniu dla Polski sejmu, który miaby prawo na uchwalenie dla kraju naszego takiego ustroju politycznego, jaki sam bdzie uwaa za stosowny, choby nim to nie podobna bra na seryo bya nawet niepodlego
W
e
da
t
e
—
goszonych przez ni wzniosych zasad. Druga deklaracya wylicza wszystko to, co, zdaniem caej konferencyi powinno by wymagane w onie kadej z trzech Konstytuant. I tu musimy przedewszystkiem zaznaczy nie punkty, dajce poszczególnym narodom gwarancy,
e
bd
Nr.
4—5
165
one pod wzgldem narodowym upoledzone. Wic mamy tam gmin; nastpujce dania; szeroka autonomia prowincyj i
zasada federalizmu w stosunkach midzy oddzielnemi narodowociami; pobieranie wyksztacenia w jzyku rodzinnym. Wreszcie id dwa punkty, na które szczególn uwag chcemy zwróci: 1. zarówno do sdownictwa, jak do administracyi maj wprowadzone jzyki miejscowe; jeeli to porównamy z programem Ros. S. D., która wspaniaomylnie obiecuje nam uywanie jzyka miejscowego o*bok pastwowego rosyjskiego, to zobaczymy, jaka rónica istnieje midzy nastrojem, który panowa na jej II. zjedzie (wtedy zosta uchwalony program prowincyach o ludnoci S. D.), a nasz konferency 2. mieszanej kada narodowo ma mie prawo autonomicznego rzdzenia odpowiedni do jej liczebnoci czci budetu, przeznaczonego na cele kulturalne. To ostatnie danie ma wielkie znaczenie zarówno dla polskich kolonii, rozsianych po Litwie i Ukrainie, jak i dla ydów, którzy i w tych prowincyach i w Polsce waciwej wszdzie stanowi powany odsetek ludnoci, naraony na majoryzowanie przez wikszo. Co si wreszcie tyczy spoecznych, to nie wiele bdziemy mieli o nich do powiedzenia, gdy one albo powtórzeniem, albo dalszem rozszerzeniem tego, co zawiera nasz program partyjny. Zwrócimy tylko uwag na jeden punkt, mianowicie na danie uspoecznienia gruntu. Tu na nasze danie zostao zrobione omówienie, okrelenie formy i rozmiarów tego dania pozostawione zostaje poszczególnym partyom. Szo nam o to mianowicie, w ruchu agrarnym, który si w naszym kraju odbywa, partya nasza wystawia szereg zupenie okrelonych midzy któremi nie znajduje si uspoecznienie gruntu, nie chcielimy zatem, by deklaracya polityczna znajdowaa si z tem w sprzecznoci. Z innych uchwa konferencyi wane jest utworzenie Sekretaryatu partyj, reprezentowanych na konferencyi. Bdzie on mia z pocztku kompetencye ograniczone, ale tyczce
by
w
;
da
s
e e
da,
do
si spraw zupenie ywotnych — uatwiania porozumiewania si partyj w kadym wypadku, gdy tego zajdzie potrzeba, oraz
zbierania rodków materyalnych i technicznych, których kada partya potrzebuje. A z tych skromnych pocztków z czasem przy stopniowem zaostrzeniu si walki rewolucyjnej, wyrosn bardzo poyteczna instytucya. Przytem sekretaryat bdzie zacztkiem organizacyi, która umoliwi innym partyom przyczenie si do naszych uchwa i prac. Poczucie potrzeby zespolonej dziaalnoci wyrazio si te uchwale o komitetach lokalnych i o wydaniu trzech wspólnych odezw.
moe
w
Tyle o wynikach konferencyi. Omówimy teraz po krotce history. Konferency bya zwoana przez tow. Jerzego Gapona, który wkrótce po swym wyjedzie zagranic, ogosi
jej
166
4—5
Nr.
e
e
wyznaje zasady socyalistyczne, najprzód publicznie, jednak na razie nie wstpuje do adnej partyi, póniej za rozesa do wszystkici partyj i partyjek, które byy zaproszone na Konfe-
rency parysk, stytucyonalistów
z
wyjtkiem (jako partyj
Narodowej rosyjskich Konwyrzekajcych si uywania re-
Ligi
i
wolucyjnych rodków w walce z caratem), zaproszenie na konferency, majc na celu „porozumienie midzy rónemi partyami socyalistycznemi i rewolucyjno demokratycznemi Rosyi w sprawie organizacyi powstania". Na to zaproszenie „Rada" Rosyjskiej S. D. Partyi (czyli „Mniejszo" grupujca si okoo „Iskry") odpowiedziaa odrazu odmownie, ale, co charakterystyczne, umotywowaa odtylko tym wzgldem, taka konferencya nie powinna by zwoana przez jednego czowieka, lecz przez najstarsze i najbardziej dowiadczone partye pastwa. „Wikszo" za („Wpieriod" i jego grupa) przyja zaproszenie bez adnych zastrze-
sw
e
mow e.
Jest to o tyle charakterystyczne, e, jak to ju nasi czytelnicy wiedz, S. D. rosyjscy wraz 3 innemi organizacyami
wypowiedzieli si niedawno bardzo stanowczo przeciwko wstpowaniu do jakiegokolwiek „bloku". Trzy inne organizacye: Bund, otewska soc. dem. partya rob. i Ormiaska soc. dem. organizacya zgosiy zgod na uczestnictwo w konferencyi, pod warunkiem, by wszystkie partye, biorce w niej udzia, uznay danie zwoania Konstytuanty na podstawie powszechnego, równego, bezporedniego i tajnego gosowania, oraz by prace konferencyi ograniczay si do porozumienia co do technicznej strony akcyi krajowej. Pierwsze danie byo — naiwnym zreszt — sposobem podania w wtpliwo demokratyzmu organizacyi pozostaych. Na posiedzeniu przygotowawczem, na którem list zbiorowy oczywicie tych trzech organizacyj odczytano, okazao si, wszystkie partye reprezentowane uznaj zasad powszechnego, bezporedniego, równego i tajnego gosowania (wyraono nawet opini, taki „warunek" jest oczywicie za szczupy - patrz przyjt póniej przez wszystkich deklaracy polityczno-spoeczn); Polacy jednak w osobie delegacyi P. P. S., za nimi nie godz si na Finlandczycy i inni zrobili zastrzeenie, jedyn dla Rosyi caej Konstytuant. Co do warunku drugiego (ograniczenie porzdku dziennego co do taktyki), to oznajmiono, wic konferencya jest pani swego porzdku dziennego, udzia w ustanowieniu pomienione organizacye tego porzdku dziennego i broni swojego wniosku. Jako po zakomunikowaniu im protokóu tego zebrania, delegaci owych trzech organizacyj przybyli na posiedzenie
do
e
e
e
e
e
mog wzi
konferencyi. Tutaj atoli zjawia si dla nich wiciel otewskiej S. D. Partyi Rob.
nowa trudno. Przedsta-
zada
usunicia
z konfe-
4—5
Nr.
167
e
delegatów otewskiego S. D. Zwizku, dowodzc, hodujc organizacja saba, niemal fikcyjna, oraz kierunkowi socyalistów-rewolucyonistów naduywa nazwy „soc. dem.". danie to postawi jako ultimatum. Po dod dugiej wymianie zda, konferencya zgodzia si na zamknicie posiedenia, aby da si porozumie w tej sprawie delegatom owyci trzech organizacyj (Bund, ot. partya i Orm. organizacya), do których si przyczyli delegaci grupy „Wpieriod", i na odroczenie decyzyi do nastpnego posiedzenia. Na posiedzeniu nastpnem referent owych delegatów czterech organizacyj oznajmi ich imieniem, po wspólnej naradzie postanowili oni solidarnie postawi danie usunicia delegatów Zwizku otewskiego i to postawi je jako ultimatum. Jako gówne argumenty, oprócz pomienionych, przytaczali oni, porozumiewa si mog jedynie prawdziwie silne organizacye i zezwolenie ich na udzia owego Zwizku w konferencyi byoby sankcyonowaniem siy tej grupy. dugiej i namitnej dyskusyi delegacya P. P. S., chcc zapobiedz zerwaniu konferencyi przez stawianie takich ultimatów, zaproponowaa wniosek, „konferencya przyjmuje do wiadomoci protest czterech organizacyj przeciw temu, by udzia Zwizku rencyi
e
jest to
e
e
e
W do
e
w
konferencyi nie
e
mia decydowa
o jego
sile
i
znaczeniu".
Rozumiejc, taki wniosek daje w zupenoci satysfakcy protestujcym delegacyom, prosia delegacya P. P. S. owe 4 organizacye o cofnicie ultimatum na rzecz tego wniosku. Zwrócono przytem uwag partyj, które usunicia „Zwizku", na konsekwencye ich ewentualnego wycofania si z konferencyi. Wskazywano im na to, i one najwyraniejszy dowód, jak mao im na sercu ley powodzenie sprawy, która zebraa obecnych (szo przecie o porozumienie si co do powstania, czyli rewolucyi, która powinna obali carat!),
day
zo
e
móg uwaa
uyj
nikt nie bdzie dla usunicia si, za co
pretekstu, którego oni innego, jak prosty wybieg, gdy ich otewskiego lub jego lekcewaenie znaj-
niech do „Zwizku" doway doskonae ujcie w rezolucyi, któr nasza delegacya zaproponowaa, chcc wyczerpa wszelkie rodki, nie uwaczajce godnoci
konferencyi, dla doprowadzenia do jednoci. po pógodzinnej pauzie, któr zarzdzono, by pozwoli delegatom 4 pomienionych organizacyj porozumie si midzy sob, oznajmili oni ponownie, ultimatum w caej rozcigoci utrzymuj. gosowaniu byy 4 gosy za (wnioskodawcy), 6 przeciw i 1 wstrzymanie si (Zwizek otewski). Atoli
W
Wobec
e
tego delegaci owych 4 organizacyj opucili sal. Przysali oni potem pimienne uzasadnienie swego postpowania, na które konferencya odpowiedziaa deklaracy, stwierdzajc, wobec doniosoci sprawy opuszczenie obrad dla powodu tak bahego jest czynem wprost niezrozumiaym, oraz
e
!
168
Nr.
4-5
e
wyraajc
przewiadczenie, sia rzeczy zmusi wszystkie czynne partye rewolucyjne do przyczenia si do skoordynowania akcyi, którego podwaliny pooya niniejsza konferencya. Dodajmy i nasza konferencya wywoaa ju w pismach socyalno demokratycznych polemik, najzupeniej odpowiada„sojuszowi", który czy te organizacye. Oto „Iskra" (Nr 98) w nadzwyczaj zjadliwym i dowcipnym artykule kpi bez litoci z secesyonistów, którzy najpierw udali si na zjazd, uznali zatem jego potrzeb i wano, a póniej nagle rozmylili si „Iskra" dodaje, i partye, które pozostay, mogyby i uciekli. usunicia t. zw. „Ormiaconajmniej z tak susznoci skiej S. D. Organizacyi", któr „Iskra" uwaa za zupen fikcy. Dla sprawiedliwoci dodajmy, i w par dni po rozpoczlegalne gazety rosyjskie przyniosy wiadomo ciu zjazdu o olbrzymiej iloci odezw, rozpowszechnionych przez „Zwizek" na Inflantach i o rozruchach wociaskich, które tam z powodu tego wybuchy.
jc
da
I
w tym
wypadku, jak
która waniejsze od separatystów. historya,
w tylu
innych,
wysuwa dzi przed miesznego incydentu,
kwesty
rozstrzygnie zadania stokro podniesionego przez
nami
Deklaracya polityczna
I.
Obywatele
j cae olbrzymie dawione jarzmem samowadczo-centralistycznego ustroju. wiat cay wpatruje si w nas i z paacem wyczekiwaniem edz przebieg ostrego, niesychanego w dziejacli powszeclinych kryzysu. To pocztek koca, to zblia si Wielka Rewolucya w Rosyi, ostatni porachunek midzy chylc si do upadku si wiernego sojusznika wszelkich wrogów ludu — samowadztwa, a modziecz potg ludu, odradzajcego si do nowego ycia w osobie wszystkich, zaludniajcych pastwo narodów. Dwie wielkie, surowe, bezlitosne wojny szarpi i dziel obecnie Rosy carsk. Wewntrz i na zewntrz, na polach dalekiej Manduryi i na ulicach miast i wsi, we wszystkich kocach niezmierzonego imperyum leje si krew, grzmi strzay i padaj, padaj ofiary. Niema w Rosyi prawidowego biegu ycia spoecznego, niema prawidowo funkcyonujcego mechanizmu politycznego, niema regularnego, uznanego przez ludno rzdu. Gar dziercych wadz gwacicieli, która dalej zwie si rzdem, sama zdaje sobie z tego spraw. Rozbiera si ona sama czciowo ze swej wadzy i oddaje j to w rce upieców Kiszyniewa i Homla, to bandom zbrojnym w Baku, to podjudzonej czerni miast wielkorosyjskich — wszystkim ywioom, do których pomocy wzyPrzeywamy wielk chwil dziejow, przeywa
imperyum
rosyjskie,
wa
w
rozpaczliwie, a zarazem cynicznie swym manifecie ndzny potodynastyi. Ci, co wczoraj jeszcze byli rzdem, którzy paszczem powagi carskiej pokrywali wszystkie upiestwa i wyzysk, jado-
mek zwyrodniaej
Nr.
4—5
169
witym kwieciem rozwijajcy si pod jego okryciem
— dzi
stali
si stron
która cofna si i zamkna w swycli twierdzacti i okopacli, wysuna forpoczty tajnej i jawnej policyi, zasonia si stalow szczecin wojn bagnetów, wojska i armat. Wypowiedzieli oni ludnoci wojn i domow prowadz systematycznie, trwa ona, uporczywa, krwawa i bezlitosna i jedna ze stron wojujcych musi zgin: albo ludno, albo rzd. Rzd wypowiedzia ludnoci wojn. Odepchn on wszystkich zwiastunów pokoju, poczwszy od parlamentaryuszy, wysyanych przez lojaln opozycy narodow i przez liberalne deputacye, o skromnych yczedo petersburskiej robotniczej deputacyi, która niach reformatorskich, z Jerzym Gaponem na czele przysza, by postawi przed caryzmem jasno i kategorycznie spraw najbardziej palcych potrzeb ludu roboczego miast Wojna wypowiedziana — i kady, czy chce, czy nie chce, musi i wsi. wybra jeden z obozów. Trzeciej drogi niema i nie moe. Komproniemoliwe, pertraktacye spónione, ugody zbrodnicze. Kto nie misy jest z nami, jest przeciw nam. A rzd niech wybiera: albo kapitulacya, zupena kapitulacya wobec zada rewolucyi, albo mier pod ciosami potnego szturmu rewolucyjnego. Nie my stawiaihy tak kwesty — s t a-
wojujc,
t
a
by
s
j tak ycie,
stawia elazna logika faktów; zamyka byoby habic maodusznoci. A poniewa rzd nie przejawia adnych zamiarów kapitulacyi przed gotow wybuchn burz rewolucyjn, tedy powtórzy moemy jedynie haso robotników - grzmice wia na
to
oczy
od 22 stycznia po ulicach Petersburga, Rygi, Warszawy, Tyfhsu i tysickrotnem echem rozlegajce si po caem pastwie — „wolno lub mier !" I walka nasza, walka partyj rewolucyjnych wszystkich narodowoci, przykutych do siebie, jak katoranie, kajdanami samowadczego ustroju, postpuje wci naprzód, obejmuje coraz to wiksze masy, zaostrza si coraz bardziej, chwyta si rodków coraz bardziej stanowczych, do terorystycznych wcznie i pewnymi, niezachwianymi krokami zblia si do nieuniknionego koca: do powszechnego zbrojnego powstania. Powstanie to winno doprowadzi do zoenia dynastyi oddania losów kraju w rce samej ludnoci, w rce uzbrojonych obywateli i swobodnie zwoanych przez nich Zgromadze konstytuujcych, które maj wcieli w ycie wielk zasad stanowienia kadego narodu o sobie, wyzwalajc narody z pod wszelkiej presyi z zewntrz, chronic mniejszoci od przytoczenia przez wikszo, rozwizujc, likwidujc lub regulujc
a
i
drog
swobodnej, dobrowolnej umowy dawne midzy nimi rachunki oraz popltane przez despotyzm carski. Tylko takie Zgromadzenia konstytuujce, wobec kracowej rozmaitoci miejscowych warunków narostosunki,
dowociowych, kulturalnych,
spoecznych
i
historycznych,
mog
z
ca
kompetency i znajomoci warunków zlikwidowa w interesach mas ludowych wspóczesny ustrój cesarstwa rosyjskiego, oparty na polityce zaborczoci, gwatu, upiestwa i grabiey i przebudowa je na zasadach demokratyczno-republikaskich, zgodnie z wymaganiami wszystkich narodów, których samodzielne ycie spoeczne i kulturalne byo ucinione i deptane w egoistycznych interesach samego tylko despotyzmu. A jego upadek wyswobodzi nietylko naród rosyjski, ale oraz wszystkie narodowoci, podwójnem jarzmem gnbione, upadek absolutyzmu zniszczy najgówniejsz twierdz, najsilniejsz podpor reakcyi w caej Europie, w caym wiecie cywilizowanym, a tem samem da postpowi ogólno-ludzkiemu impuls, którego znaczenie zbyt jest gbokie i rozlege, bymy dzi ju mogli je w ca-
oci oceni
i
zmierzy.
:
170
Nr.
w
Z tych wychodzc zasad, gbokiem przewiadczeniu, kter krytyczny epoki, któr przeywamy, wymaga stanowczo,
4—5
e
chara-
w
szeregu zupenie okrelonych wypadków, skombinowanego jednoczesnego ataku na samowadztwo, — niej podpisane partye, zebrane z inicjatywy J. Gapona na konferency, wypracoway nastpujc deklaracy co do bezporednich celów politycznych, które odpowiadaj daniom minimalnym programów wszystkich partyj reprezentowanych, maj si do tych jak do caoci:
bd
cz
da, 1.
bd
Zupena przebudowa wspóczesnego imperyum
wedug
zasad demokratyczno-republika-
skich na podstawie
gosowania powszechnego, bezpo-
rosyjskiego
redniego, równego
i
tajnego.
Jako rodki do tego 2. Zwoanie w warunkach, gwarantujcych zupen swobod przejawienia si woli ludu (wolno sowa, druku, zgromadze, stowarzysze, gwarancye nietykalnoci osób, uwolnienie wszystkich aresztowanych lub skazanych za przekonania polityczne lub religijne), na podstawie wyborów powszechnych, bezporednich, równych i tajnych Zgromadzenia konstytuujcego z przedstawicieli wszystkich miejscowoci pastwa rosyjskiego, z
wyjtkiem
Polski
i
Finlandyi.
Co do Finlandyi, która zachowuje stanowisko autonomicznego pastwa konstytucyjnego, a przeto nie bierze udziau w Zgromadzeniu konstytuujcem centralnem, wszystkie partye, biorce udzia w konferencyi, przyczaj si do denia narodu finlandzkiego, a przedewszystkiem proletaryatu finlandzkiego, do dopicia wszystkimi dla dostpnymi rodkami zwoania Zgromadzenia konstytuujcego na podstawie powszechnego, bezporedniego, równego i tajnego gosowania. 4. Zwoanie równolegle ze Zgromadzeniem konstytuujcem w Petersburgu takiego samego Polskiego Sejmu konstytuujcego w Warszawie, zlikwidowanie dawnych i uregulowanie nowych stosunków midzy obu stronami drog wolnej umowy midzy tymi organami konstytuuj3.
cymi, jako przedstawicielami naczelnymi (souverain) odnonych narodów. 5. Zwoanie dla Kaukazu, jako autonomicznej, zwizanej z ni federacyjnie czci Rosyi, Zgromadzenia konstytuujcego w celu przebudowy caego wewntrznego ustroju tego kraju na zasadach demokratycznie federacyjnych, oraz dla udziau wypracowaniu gwarancyi autonomii Kau-
w
kazu na podstawach wyej wskazanych. Konferencya wyraa zarazem yczenie, by powiodo si osign zawczasu porozumienie z innemi partyami, reprezentuj cemi inne narodowoci, oraz dzielnice odrbne pod wzgldem kulturalno-narodowym, co do zakresu gwarancyj konstytucyjnych, niezbdnych dla swobodnego ich rozwoju. Partye niej podpisane
e
sdz, pozostajc kada przy cakowitym wstrzymujc ani na chwil walki o wszystkie jego punkty, wszystkie one mog i powinny koordynowa swe dziaania w momentach ostrych, wymagajcych jednoczesnego ataku na wspólnego wroga, a to w imi i w granicach zada wspólnych wszystkim tym partyom. Ta koordynacya wysików w interesie wspólnej sprawy jest równie swoim programie
i
nie
niezbdna, jak swobodne, pene, wszechstronne przejawianie przez
kad
partye caej jej indywidualnoci, rozwijanie wszystkich jej si, stosowanie wszystkich jej waciwych i odpowiadajcych jej siom rodków walki. Obywatele! Wielka Rewolucya pastwa rosyjskiego rozpocza si.
!
4—5
Nr.
Rzd
no
!
i
171
ludno
wypowiedzieli sobie wojn. Nie
bdcie,
przez
swoj
bier-
milczcymi widzami albo nawet wspólnikami zbrodni samowadztwa, habicych i obraajcych ca ludzko! Wielkim i na sumienie kadego wiai cikim jest obowizek, spadajcy na lub niezdecydowanie,
gow
domego obywatela. Wybierajcie wic midzy gincym absolutyzmem, a ludnoci do nowego odradzajc si ycia! Kto nie jest z nami, jest przeciw nam! Epoki decydujce rodz zdecydowanych ludzi! Niech yje zatem rozpoczta Wielka Rewolucya pastwa rosyjskiego
Komitety Centralne: Polskiej Partyi SocyaUstycznej. Partyi Socyalistów Rewolucyonistów (rosyjskiej). Finlandzkiej Partyi Oporu Czynnego.
otewskiego Zwizku Socyalno-Demokratycznego. Biaoruskiej SocyaUstycznej Hromady. Ormiaskiej Rewolucyjnej Federacyi. Gruziskiej Partyi Socyalistów Federahstów Rewolucyonistów.
Deklaracya polityczna
II.
Obywatele Purpurowa una wszczynajcego si poaru rewolucyjnego owietla wyrazicie jego prawdziwy charakter i jego istotne znaczenie. Jest to walka nie o sam tylko przebudow prawa pastwowego Rosyi, kryzys obecny powsta nietylko na tle starcia pomidzy nieprzepartem deniem do wolnoci, a nieokieznanem rozpasaniem przemocy despotyzmu. Przy-
s
gbsze i rozleglejsze, a znaczenie jego rzuca czyny tego kryzysu skrawe wiato na przysze wypadki. Masy robotnicze olbrzymiego imperyum rosyjskiego cierpi
ja-
nietylko
wskutek zwykych wad ustroju kapitalistycznego, który zawsze i wszdzie rozpociera swe czarne cienie. Ta ogólna i wszechwiatowa wielka kwestya spoeczna, koo której obracaj si wszystkie najdoniolejsze wypadki naszych czasów, zaostrzona jest w Rosyi przez cay szereg przekazanych nam przez hislory przeytków despotyzmu paszczyzniano-patryarchalnego. Te osobliwe warunki rozwoju gospodarczego daj kapitalizmowi w pastwie rosyjskiem daleko szersze, ni gdzieindziej, pole do okazania swych rozkadowych, pasorzytniczych tendencyj i w daleko wyszym stopniu, ni gdziekolwiek indziej, paraliuj jego rol ywioowo-twórcz. Klasa robotnicza, nie majc monoci czenia si i prowadzenia zorganizowanej walki, jest obarczona nadmiern nawet z kapitaUstycznego punktu widzenia rezerwow armi pracy, która obnia pac robocz. Zuboona i zrujnowana wie wyrzuca bez ustanku na rynek pracy coraz to nowych wspózawodników o nizkim poziomie potrzeb, gotowych podj si pracy za pó darmo. Ciary podatkowe staj si nie do wytrzymania. Sia patnicza wsi jest do gruntu wyczerpana: upada rynek wewntrzny a zadawniony kryzys przemy sowo-handlo wy staje si chronicznym. Cae ycie ekonomiczne kraju jest zachwiane i zdezorganizowane, a jego siy produkcyjne - sparaliowane. Rzd zdoa wynale tylko jeden jedyny rodek dla wylDrnicia z nieuniknionych przy takich warunkach kopotów finansowych - powikszanie dugów pastwowych, groce zupenem za-
!
Nr.
172
4—5
bd
opaca przedaniem wielu przyszym pokoleniom, które zniewolone i marnotrawstwa caratu. Absolutyzm, jako wierny sojusznik wszelkich najbardziej pasorzytniczych warstw ludnoci, wprowadzi pastwo w pooenie bez wyjcia,
naduycia
domaga si kategorycznie caego szeregu zarzdze stanowczych, sigajcych a do gbi istniejcego dzi ukadu stosunków majtkowych. A poczucie i zrozumienie tego stanu rzeczy ronie z niepowstrzyman konsekwency. Robotnicy, organizujc pierwszy ogólno-pastwowy poli-
które
da
natury tyczny strejk powszechny, stawiali jednoczenie cay szereg ekonomicznej. Strejk powszechny, który by potnym objawem wzrostu wiadomoci klasowej mas robotniczych, mia dla nich dwojaki cel i dwojakie znaczenie: ogólno-polityczne i bezporednio-ekonomiczne. Wocianie, przyczajcy si obecnie do ruchu ogólnego, ogodzeni przez brak ziemi, zrujnowani przez ucisk podatkowy, domagaj si ywioowo zakoczenia okresu nieustajcego godu — jedynego oddawna rezul-
krwawej pracy. Masy robotników bez zajcia, wyrzucone na
tatu ich
odmt
bruk,
rodzin,
skazanych na ndz, zrujnowanych przez kryzys i przez uprowadzenie burz si, najlepszych si roboczych na zagad na Dalekim Wschodzie chleba i pracy. domagajc si pomocy, Wzburzyo si dno spoeczne, wzburzyy si najgbsze warstwy, najgbsze pokady mas pracujcych. I któ zdoa skierowa w jakiekolwiek wskie koryto ten olbrzymi wylew wzbierajcej rewolucyi? Pod wpywem niepodobnych ju do zniesienia cierpie i krzywd dusz ludu roboczego owadna straszna nienawi do caego wspóczesnego ustroju. I gdy lud pracujcy wychodzi na ulic i podnosi gos swój, to nie jest to tylko gos wygodniaego odka, jest to woanie duszy cierpicej, to bunt czowieka w istocie skazanej na ycie wou roboczego, to zaznaczenie swego prawa do wszelkich dóbr tego wiata, wytworzonych jego wasnemi spracowanemi rkoma. Jest to ocknicie si wielkiej solidarnoci klasowej, która szykuje armi pracy - przeciwko armii kapitau. nierozerwalne. Potrzeby Spoeczne i polityczne dania rewolucyi ekonomiczne jak najszerszych mas ludu pracujcego dojrzay i zaostrzyy pomijanie ich jest poprostu lepot Za to widzimy, si do tego stopnia, rzd stara si skorzysta z tego pooenia na swój wasny rachunek: rzd usiuje przeciwstawi potrzeby ekonomiczne mas deniom politycznym „spoeczestwa", rzd gotów jest zacz polityk demagogii i znowu, na ten raz wród ludu wiejskiego, puci w obieg zud „monarchii socyalnej", udajc wroga jedynie reform politycznych, a podajc si za stronnika podniesienia ekonomicznego pooenia mas. Ale na to ju zapóno To oszustwo polityczne szyte jest zbyt biaemi nimi. Absolutyzm jest
—
dajc
s
e
e
!
zbyt organicznie zczony z drapien biurokracy i z najbardziej pasorzytniczymi ywioami wród biu-uazyi i szlachty, by zdoby si na stanowcze wkroczenie w sfer ich interesów, niezbdne dla jakiegokolwiek polepszenia w pooeniu ekonomicznem mas ludowych. Jeden jedyny tylko lud pracujcy zdoa tego dokona, jeden on tylko zdoa swoj si rewolucyjn, walczc jednoczenie z rzdem i z buruazy, uczyni pierwsze
wyomy w
twierdzy wyzysku ekonomicznego. z przytoczonych zaoe, niej podpisane partye stwierjednocz si one w uznaniu koniecznoci zupenej przebudowy dzaj, wspóczesnego cesarstwa rosyjskiego na podstawach demokratyczno-repu-
Wychodzc
e
Nr.
4—5
173
blikaskich, odpowiadajcych interesom wszystkich poszczególnych naroza porednictwem swobodnie obranych Zgromadze konstydowoci
—
tuujcych. Wszystkie podpisane partye uznaj nastpujce zasady demokratyczno-republikaskie, jako podstawy prawdziwych i wolnych rzdów ludowych: przy wszelkich wyborach powszechne, równe, bezporednie i tajne gosowanie dla wszystkich obywateli, poczynajc od '20 roku ycia bez rónicy pci, wyznania i narodowoci. Jak najszersza autonomia okrgów i gmin. Zasada federacyi w stosunku pomidzy narodowociami, pozosta-
jcemi pod wspólnym dachem pastwowym. Bezporednie prawodawstwo ludowe (referendum
i iuicyatywa), jako uzupenienie dziaalnoci prawodawczej cia reprezentacyjnych. Reprezentacya proporcyonalna. Obieral-
no
i odpowiedzialno urzdników. Zupena wolno sumienia, sowa, druku, zgromadze, stowarzysze robotniczych i strejków. Bezwzgldna i ogólna równo obywatelska wobecJ: prawa. Zapewnienie nietykalnoci osoby i mieszkania. Rozdzia kocioa od pastwa i szkoy od kocioa. Obowizkowe, równe dla wszystkich, ogólne i wieckie nauczanie w jzyku rodowitym i na koszt spoeczestwa. Równouprawnienie jzyków
wprowadzenie jzyków miejscowych do sdownictwa i administracyi. dzielnicach o ludnoci mieszanej zastrzeenie dla kadej narodowoci stosownego do jej liczebnoci udziau w budecie, przeznaczonym na cele kulturalno-owiatowe i zarzdzanie tymi rodkami na zasadach samorzdu. Sdownictwo bezpatne. Zastpienie staej armii przez milicy ludow, penic na miejscu zamieszkania. Partye, poniej podpisane, zaznaczaj równie, jednocz si w uznaniu nastpujcych bezporednich spoeczno-ekonomicznych, odpowiadajcych programowi minimum kadej z wymienionych partyj, lub pozostajcych w stosunku do ich programu, jako do caoci: Prawem zapowiedziany omiogodzinny dzie roboczy. Ustanowienie pac minimalnych dla rozmaitych zawodów w przemyle i rolnictwie. Pastwowe ubezpieczenie od wypadków, choroby, ubezpieczenie na staro i na czas braku pracy, kosztem rzdu i pracodawców, na zasadach samorzdu samych ubezpieczonych. Prawem przepisana ochrona pracy, odpowiadajca wymaganiom wspóczesnej nauki hygieny i zagwarantowana przez inspekcy, wybieran przez samych robotników. Organizacya zawodowa robotników z prawem postpowo wzmagajcego si udziau w zarzdzeniach, dotyczcych wewntrznego ycia zakadów przemysowych. Giedy pracy i ich udzia w opracowaniu prawodawstwa robotniczego. Zniesienie podatków porednich, oprócz podatkowania przedmiotów zbytku, wprowadzenie postpowego podatku od dochodów i spadków i zupene zniesienie tego podatku od drobnych dochodów poniej okrelonej normy. Uspoecznienie, czyli przejcie pod zarzd spoeczestwa i na uytkowanie pracujcego ludu rolniczego wszystkich gruntów, których uprawa orzeczenie o konopiera si na pracy najemnej, z tem zastrzeeniem, kretnych formach, stopniowoci i zakresie przeprowadzenia tej reformy pozostawia si kompetencyi partyj poszczególnych narodowoci, odpowiednio do charakteru i lokalnych warunków ich krajów. Rozwój gospodarstwa spoecznego, mimicypalnego i gminnego polityka pastwowa i municypalna, zmierzajca do rozwoju kooperatyw o duchu cile demokratycznym. Podkrelajc zgodno na punkcie tych zasad, kada z poszczególnych partyj ani na chwil nie zaniedbuje przez to jakichkolwiek indywidualnych cech swego programu, odpowiadajcych specyficznym warunkom i
W
sub
e
da
cz
e
;
:
.
174
Nr.
4-5
w którem d2iaa lub te ogólnej zasadzie, z której wychodzi. koniecznem jest wysun na Ale wszystkie partye zarówno uznaj, pierwszy plan i wprowadzi w ycie, zarówno w Zgromadzeniach konstytuujcych i w Zgromadzeniach prawodawczych, jak i w przejciowym okresie rewolucyjnym, bezporednimi rodkami rewolucyjnymi zwyciskiego ludu roboczego, szereg sigajcych do gbi stosunków politycznych masie ludu prai ekonomicznych i zapewniajcych proletaryatowi i caej cujcego mocne stanowiska bojowe natury politycznej i ekonomicznej, niewalki o ostateczne wyswobodzenie nietylko zbdne dla dalszej walki z niewoli politycznej, nietylko z zalenoci od wszystkich pozostaoci i przeytków feudalizmu i paszczyzny, ale i z niewoli wspóczesnego wyzysku buruazyjno-kapitalisty cznego Niechaj wic obok naszych hase politycznych dononie rozlegnie si nasz gos, godzcy bezporednio w ekonomicznych wyzyskiwaczów ludu pracy — dla wszystkich pozostajcych bez zajcia! rodowiska,
e
da, —
damy damy damy
chleba ziemi i
—
dla
jej
godnych!
owoców
—
dla wszystkich pracujcych!
Niech yje rewolucya! Niech yje socyalizm!
Komitety Centralne
:
Polskiej Partyi Socyalistycznej. Partyi Socyalistów Rewolucyonistów (rosyjskiej).
otewskiego Zwizku Socyalno-Demokratycznego. Biaoruskiej Socyalistycznej Hromady. Ormiaskiej Rewolucyjnej Federacyi. Gruziskiej Partyi SocyaUstów Federalistów Rewolucyonistów.
Rezolucya o midzypartyjnem biurze poredniczcem. walka zbrojna ju dzi prowadzona jest w wielu praktyczn potrzeb tej walki stanowi zarówno miejscach pastwa, koordynacya dziaa rónych partyj rewolucyjnych, jak i nagromadzenie
Zwaywszy,
e i
e
w jaknajwikszych ilociach rodków technicznych i materyalnych, których potrzeb stwarza bieg samej walki. Konferencya uznaje konieczno natychmiastowego zorganizowania Biura Midzypartyjnego, którego funkcye polegay na poredniczeniu midzy partyami i regulowaniu ich wzajemnych stosunków, dla bardziej skutecznej walki z rzdem. Biuro, oprócz tego, dostaje penomocnictwo wyszukiwania rodków pieninych, technicznych i innych, potrzebnych dla powikszenia si partyj walczcych i dla niesienia pomocy tym bojownikom rewolucyi, którzy
bd
ucierpieli.
Rezolucya
w
kwestyi
Zjednoczonego Komitetu Bojowego.
e
Konferencya uznaje w zasadzie, aktualn potrzeb przyszego okresu rewolucyjnego bdzie stworzenie Komitetu Bojowego, majcego za zadanie ujcie w jedn wysików poszczególnych partyj rewolucyjnych i wykonanie wspólnego planu napaci na rzd carski. Wyznaczenie chwili powstania podobnego Komitetu i dokadne okrelenie jego penomocnictw Konferencya pozostawia partyom.
cao
Nr.
4—5
Rezolucya
175
skoordynowaniu akcyi bojowej miejscowociach.
o
w
poszczególnych
e
w tych miejscowociach, gdzie dziaaj obok reprezentowanych na konferencyi, powinny by tworzone delegacye wspólne lub komitety zwizkowe dla skoordynowania dziaalnoci si miejscowych we wszystkich wypadkach, gdy si tego Konferencya uznaje,
siebie komitety kilku partyj,
okae
potrzeba.
ionferencya
w tym samym
uwaa równie
za
podane, by owe
delegacye
wszczy
celu pertraktacye z partyami oraz grupami, nie reprezen-
towanemi na konferencyi. chwilach odpowiednich powinny by wydawane wspólne odezwy z podpisem kolektywnym, szczególnie dlatego, by si masy robotnicze
W
rónych narodowoci przenikny myl o solidarnoci ich interesów, i by módz w ten sposób jaknaj skuteczniej zwalcza demagogiczne prowokatorskie zakusy
rzdu.
Rezolucya w sprawie mobilizacyi. gdyby rzd carski odway si ogosi now mobilizacy, partye, biorce udzia w konferencyi uznaj potrzeb skierowania wszystkich wysików na to, by ani jeden czowiek nie poszed przelewa sw krew
W
razie,
w
obronie rozbójniczej polityki carskiej na Dalekim Wschodzie. Konferencya uchwala wydanie odezwy, skierowanej przeciwko mobilizacyi, z podpisami wszystkich partyj.
Deklaracya Finlandzkiej Partyi Oporu Czynnego
w
sprawie
mobilizacyi. to, i przysza mobilizacya nie moe si tyczy owiadcza: „Majc na widoku wydanie w Finlandyi, o ile by okolicznoci wywoay tego potrzeb, jednej lab kilku odezw przeciwko mobilizacyi, F. P. O. C. zgadza si w interesach wspólnej sprawy, podpisa powysz
Ze wzgldu na
Finlandyi, F, P. O. C.
odezw, tyczc si innych czci pastwa
rosyjskiego".
sprawie opuszczenia konferencyi przez 4 organizacye socyalno demokratyczne. Konferencya konstatuje z przykroci: 4 organizacye S. D. wolay wyrzec si zupenie omówienia 1) wraz z organizacyami, reprezentowanemi na konferencyi, kwestyi „porozumienia w celu nap^aci i zwycistwa nad ustrojem carskim", ni zgodzi si zasiada wspólnie z przedstawicielami jednej organizacyi, przeciwko której mogy tylko to powiedzie, i nie posiada ona, wedug ich zdania, dostatecznego zasobu si i wpywu w kraju! forma ultymatywna, nadana przez 4 organizacye S. D. ich 2) daniu usunicia przedstawicieli tej grupy (otewski Zwizek S. D.), niczem nie moe by umotywowana, gdy jedyny argument, majcy rzekomo wiadczy o niemoliwoci wspólnego z ni zasiadania, polega na tem, i 4 organizacye nie chc przez sw zgod na udzia ot. Zw. S. D. w konferencyi da sankcy istnieniu i powadze tej grupy, podczas gdy
Rezolucya
w
e
e
—
ta ich
niech moga ujawni si w
inny,
nie
konferencyi, sposób, np. przez wniesienie do
tumicy
dalszego biegu
protokuu zastrzeenia, które
176
Nr.
4—5
zostaoby przez konferency przyjte do wiadomoci i umieszczone w jej oficyalnych dokumentach, jak to byo proponowane przez jedn z delegacyi biorcych udzia w konferencyi; 3) e, wreszcie, to ultimatum delegatów S. D. tern bardziej jest niezrozumiae, i te organizacye jeszcze przed rozpoczciem konferencyi sformuoway w licie do jej inicyatora warunki swego przystpienia i midzy tymi warunkami nie istniao bynajmniej danie usunicia którejkolwiek z poród organzacyj zaproszonych, chocia ich dokadny spis by im wiadomy. Konferencya nie uznaa ze swej strony za moliwe usunicia organizacyi, która przybya na podstawie zaproszenia inicyatora konferencyi, przeciwko której nikt w swoim czasie nie zaprotestowa i której nie zrobiono na samej konferencyi adnych zasadniczych zarzutów, oprócz rzekomej jej znacznej saboci, konferencya nie uwaaa te za moliwe i za celowe oceniania si organizacyj reprezentowanych, w celu ich usuwania konferencya nie postawia i nie omawiaa np. sprawy usui dlatego te nicia, ze wzgldu, na jej sabo, jednej z organizacyj S. D., która wraz z innemi póniej usuna si. Konferencya auje, wystpienie 4 organizacyj S. D. uniemoebnio to wspódziaanie z pozostaemi, które wystpujcy uznaj za poyteczne, — a jednoczenie wyraa swe niezomne przekonanie, si
e
e
e
rzeczy wszystkie organizacye, prowadzce czynn walk z caratem przysi do sprawy tak ywotnej i aktualnej, jak koordynacya czynnoci bojowych, której podstawy zakada niniejsza konferencya.
cz
powysze dokumenty zostay podpisane przez przedstawymienionych pod Deklaracy polityczn I. organizacyi.
Wszystkie wicieli 7
Deklaracya P. P. S.
(W „Delegacya B.
i
sprawie deklaracyi
S. H.,
przyczajc si
B. S. H, polit.
I).
w
zupenoci do powyszej nastpuje: Uznajc za ko-
deklaracyi, uwaa za niezbdne oznajmi, co nieczne wyodrbnienie terytoryum Litwy historycznej (Litwy ij;Biaorusi), wraz z wszystkiemi zaludniaj cemi narodowociami w oddzielny organizm polityczny, nie proponuje ona jednak konferencyi postawienia tego dania, albowiem sprawa ta winna rozwizan cznem porozumieniem si partyj socyalistycznych wszystkich narodowoci, zaludniajcych to terytoryum". tej samej kwestyi delegacya P. P. S. owiadczya, co nastpuje: „Delegacya P. P. S., jako przedstawicielki polskiego i czci ydowskiego proletaryatu na Litwie, przycza si do powyszego owiadczenia delegacyi B. S. H.".
j
by
W
Deklaracya F. P. O. C. Zwa5rwszy, i warunki spoeczne Finlandyi róni si zasadniczo od warunków, istniejcych w innych czciach cesarstwa rosyjskiego. I F, P. O. C. nie posiada dotd opracowanego programu spoecznego lub socyalistycznego. Nie moemy bra udziau w omawianiu Deklaracyi politycznej IL
e
Nr.
4-5
177
F. P. O. C. jest wj^cznie party walki rewolucyjnej i nie jest ona party socyalistyczn. Jednak stwierdzi naley, i socyalistami jest nietylko wielu jej zaoycieli, ale i znaczna ilo jej czonków, i to nietylko z poród nalecych do partyi robotników. Z drugiej strony znaczna wikszo czonków partyi, nie wyznajc socyalizmu, odnosi si jednak do socyalizmu z wielk sympaty, za program partyi zakazuje rozpowszechnia broszury i t. p., chwyta si rodków lub wykonywa czynnoci, które by znajdoway si w sprzecznoci z interesami robotników lub ruchu so-
cyalistycznego.
Delegaci F. P. O. C. uwaaj za konieczne, dla uniknicia jakichkolwiek nieporozumie, zakomunikowa powysze dane konferencyi".
Oprócz tego konferencya uchwalia, i za podpisami wszystkich maj by wydane trzy odezwy. Pierwsza jest skierowana przeciwko mobilizacyi. Druga przeciw demago gii carskiej, przedstawia szatask robot pachoków samowadcy, którzy chc przez rozdmuchanie nienawici narodowociowych, religijnych itd. zaegna burz rewolucyjn, zawis nad ich gowami. Baku podszczuto mahometan przeciw chrzecianom, wszdzie szczuje si przeciw ydom. Po miastach rosyjskich próbuj agenci carscy podburza motoch lumpenproletaryacki przeciw inteligencyi, przeciw studentom. Demagogiczne machinacye rzdowe zdarzay si równie tu i owdzie podczas strejków, zwaszcza rolnych. Dotychczas nie przybray one rozmiarów wikszych i gronych. Nie mniej wymagaj one energicznego i ostrego przeciwdziaania ze strony czynnych partyj
W
w
partyj rewolucyjnych. Zwaszcza wskazanem jest tym celu, o ile chodzi o szczucie narodowociowe i religijne, wspódziaanie organizacyj reprezentujcycii narodowoci, które przeciw sobie rzd carski podburza.
Wreszcie
w
specyalnej odezwie stwierdza si, toczy si wojna armatach rozbitkami niegdy potnego
waciwie ju niema rzdu, bagnetach
i
e
e
w
Rosyi obecnie opartymi na
midzy
samowadztwa
car-
zbudzonym do ycia wieym, krzepkim i energicznym ludem. Moralnie rzd carski ju nie istnieje; jest wanie zadaniem toczcej si obecnie walki rewolucyjnej wcieli ten fakt moralny w czyn materyalny, wzi faktyczn wadz w swoje rce. skiego, a
Rola „Bundu" podczas strejku powszechnego. Ju w roli,
Nrze 2-im „Przedwitu"
z
r.
b.
zostaa
sprawa
poruszona
jak odegra „Bund" w ruchu strejkowym koca
stycznia
i
lutego.
Autor przegldu „Dni rewolucyjnych" susznie zwraca uwag na dysproporcy pomidzy tem, co „Bund" zapowiedzia w odezwie swego Komitetu Centralnego, a tem, co jego organizacya wykonaa. Z tak sam susznoci podniesiono w artykule wzmiankowanym, „Bund", wystpujc na Litwie i w Królestwie, nie zdoby si nawet na danie najskromniejszego bodaj samorzdu dla tych krajów, obdarzajc ich miesz-
e
kaców wspania perspektyw prawa uywania w urzdach jzyka kiego „obok
pastwowego"
(tak stoi
dosownie
w odezwie
pol-
Komitetu Cen-
178
Nr.
4—5
Dzi rozporzdzamy ju daleko wikszym zasobem materyaów do oceny roli „Bundu" w wypadkach z koca stycznia i lutego, to te chcemy si jej przyjrze bliej, aeby wysnu pewne wnioski, uprawniajce nas do stwierdzenia ponownego, e pogldy zasadnicze P. P. S. na „Bund" byy od samego pocztku suszne, a taktyka, stosowana wzgldem tej organizacyi — jedynie waciw, artykule niniejszym zajmiemy si gównie dziaalnoci „Bundu" w jego gniedzie waciwem — na Litwie i Biaej Rusi, gdy o roli jego w strejku powszechnym w Królestwie nie duo si da powiedzie. Warszawski i ódzki komitety „Bundu" wyday jednobrzmic odezw, która, powoujc si na „wybuch prawdziwego powstania ludowego" w Petersburgu i na „haso bojowe", wydane „na ulicach Baku, Odessy, Saratowa, Ekaterynosawia, Moskwy, Charkowa i innych miast", wzywa proletaryat Warszawy i odzi - do rewolucyi. Odezw t wydano po ydowsku i po polsku, co dao asumpt naszej gupiej prasie zakordonowej do twierdze„Bund" kieruje walk rewolucyjn proletaryatu polskiego. Rewonia, tralnego „Bundu").
W
e
„Bund" nie wywoa ani w Warszawie, ani w odzi. NaWarszawie, wszed w stosunki z P. P. S. i S. D. K. P. i L., pragnc wspólnie zorganizowa protest. Przedstawiciel P. P. S. objawi zgod na to, ale poniewa S. D. K. P. i L., do której zwrócilimy si jednoczenie, kategorycznie odmówia mie jakiekolwiek stosunki z P.P.S., i poniewa zasadniczo jestemy blisi do S. D. K. P. i L., przeto przerwalimy nasze pertraktacye z P. P. S." — pisz „Ostatnie wiadomoci" „Bundu" (Nr. 218). Tymczasem S. D. K. P. i L. bya tak niegrzeczna, odmówia „Bundowi" wydania wspólnej odezwy, co „miaoby ogromne znaczenie", jak zapewniaj te „O. W." Wobec tego „Bund" na wasn gotuje si do rozpoczcia strejku w niedziel (S. D. K. P. i L. wyznaczya go na poniedziaek). P. P. S. jednak, ogosiwszy i zapocztkowawszy strejk jeneralny w pitek rano, doprowadzia go do skutku i „Bundowi" nie pozostawao nic innego, jak uzna fakt dokonany i przysi do strejku. Jeszcze skromniejsz bya rola „Bundu" w odzi, gdzie strejk jeneralny, jak wiadomo, wybuch ywioowo, bez udziau w jego przygotowaniach adnej organizacyi. Tu wic bundowcy, tak samo jak i w Warszawie, brali udzia w strejku, po jego wybuchniciu, jako agitatorowie, mówcy i t. d. O tej ich roli da si chyba tyle powiedzie, speniaU gorliwie swoje obowizki jako przedstawiciele czci ydowlucyi, naturalnie,
tomiast
w
e
rk
czy
e
skiej klasy robotniczej.
Zbytecznem jedynie byo
to ustawiczne
szkalo-
wanie P. P. S. przez ódzkich korrespondentów „O. W.", prowadzone zreszt systematycznie i z wielk wytrwaoci od caego szeregu miesicy. Po za Warszaw i odzi rola „Bundu" ujawnia si jeszcze tylko Suwaw dwóch punktach Królestwa — w Suwakach i w Piotrkowie. kach ydzi-bundowcy zastrejkowali, ale poniewa - z winy P. P. S., jak twierdz „O. W." — wikszo robotników-chrzecian pracowaa, przeto wpyno to le na robotników ydowskich, i strejk po trzech dniach upad. Tam wic, gdzie strejk robotników-chrzecian nie przybra odpowiednich rozmiarów, wysiki „Bundu" mao wskóray. Co do Piotrkowa, to z wikszych miast Królestwa byo to bodaj jedyne, w którem nie strejkowano wcale. Poniewa ostatnie dwie fabryki, gdzie pracowali jeszcze nie tak dawno robotnicy-chrzecianie, i tak stay — z powodu bankructwa, przeto agitacya, prowadzona jedynie wród ydowskich robotników warsztatowych przez „Bund" nie odniosa adnego skutku i w Piotrkowie
W
strejku nie
byo
wcale.
Nr.
4—5
179
Tak wic w Królestwie Polskiem udzia „Bundu" nigdzie nie uwydatni si powanie. Tam, gdzie pracowaa nasza organizacya, robotnicy ydowscy wzili udzia w strejku na jej haso, nie czekajc decyzyi „Bundu" (Warszawa); tam, gdzie strejk wybuch ywioowo, olbrzymia fala ruchu robotników chrzeciaskich porwaa za sob mniejszo ydowsk (ód); tam, gdzie strejk robotników chrzeciaskich by saby, lub wcale wywoay skutek nieznaczny nie istnia, tam te usiowania „Bundu" te adnego skutku nie wywoay (Piotrków). (Suwaki), Nie inaczej przedstawia si sytuacya w wikszych orodkach Litwy, gdzie „Bund" jest bez porównania silniejszy anieli w Królestwie. Ogromnie charakterystyczn ilustracy tego jest przebieg strejku powszechnego w Biaymstoku. Zatrzymamy si nad nim nieco duej, posiadamy materya wszechstronny - przedewszystkiem tem bardziej, nasze wasne informacye, a naszpnie doniesienia „Bundu" i Partyi So-
bd
bd
e
Odrazu naley podkreli fakt, e „Ostatnie Wiadomoci" „Bundu" posiadaj niesychanie skpy materya, dotyczcy przebiegu strejku powszechnego robotników biaostockich. Materya ten sprowadza si do jednego — jedynego „listu robotnika" w Nrze 222-gim „O. W.", przedstawiajcego rol „Bundu" w bardzo skromnych rozmiarach. Dowiadujemy si z niego tylko, e obok polaków przemawiali na zebraniach ydzi-bundowcy, przewanie po rosyjsku. Fizyognomi strejku biaostockiego i rol w tym strejku „Bundu" cyalistów-Rewolucyonistów.
moemy
natomiast zupenie dokadnie scharakteryzowa na podstawie korespondencyj naszych i „Rewolucyjnej Rosyi". Jeden z naszych towarzyszy, którzy tam dziaaj, pisze dnia 7 marca: „W chwili, kiedy w Biaymstoku dowiedziano si, Warszawa popara wspaniaym strejkiem rewolucyjny wybuch petersburski, zjawia si i tu myl urzdzenia strejku powszechnego. „Bund" postanowi zorganizowa taki strejk od poniedziaku 30-go stycznia. Nasza organizacya, czujc, jednym zamachem strejku nie wywoa, proponowaa przygotowa go na rod. „Bund" nie zgodzi si na propozycy i na wasn przystpi do strejku w poniedziaek. Popoudniu na ydowskiem zgromadzeniu ludowem (byo ze 700 ludzi), zwaszcza na ulicy, bundowcy nawoywali do rozpoczcia strejku tylko na ich danie. „Jeeli do fabryki przyjd delegaci S. R. albo P. P. S., nie wychodzi w takim razie"— mówili agitatorowie „Bundu". Relacya ta najzupeniej godzi si z tem, co pisze „Rewolucyjna, Rosya": „Bund" zwoa zebranie robotników ydowskich, gdzie mówca dowodzi, i proletaryat ydowski naley wycznie do „Bundu"... Tego, jednak, byo widocznie zamao i miejscowy komitet „Bundu" wysa swych posów do fabryk z zawiadomieniem, partya S. R. jest party buruazyjn i dlatego tylko do organizacyi „Bundu" moe i powinna nalee inicyatywa strejku powszechnego i jego organizacya... sobot 14-go stycznia (27-go n. st.) zosta proklamowany strejk powszechny przez sam „Bund". Jednake losy tego strejku byy opakane. Kiedy we
e
e
rk
t
e
W
do
rod
wskutek stara naszej organizacyi stany trzy wiksze fabryki i kilka mniejszych, strejk robotników, ulegajcych wpywowi „Bundu" ju by usta. Mój korespondent mówi: „strejkujcy od poniedziaku robotnicy ydowscy, porzuceni przez „Bund", nie dotrwali nawet do rody poszli pracowa ju we wtorek." „Bund" i sam zrobi fiasko kompletne i innym przeszkodzi w pracy, bo od poniedziaku -jak pisze nasz korespondent„uwaga policyi bya ju zwrócona na fabryki, wobec czego wysano tam tyle wojska i policyi, komunikacya z fabrykami bya niesychanie utru-
—
e
—
180
Nr.
4—5
To
dniona". samo mówi i korespondent „Rewolucyjnej Rosyi": „We wszystkich fabrykach, gdzie pracuj chrzecianie, w poniedziaek zostay rozstawione patrole onierzy, które nie powinny byy dopuci do wyjcia robotników z fabryk. Wacicielom nakazano gwizda na trwog w razie pojawienia si wichrzycieli". A teraz odwrotna strona medalu jeszcze lepiej charakteryzujca bezsilno „Bundu" anieli nieudanie si proklamowanego przeze strejku powszechnego. Korespondent nam pisze: „Organizacya P, P. S. postanowia stara, aby strejk ponownie i ju na szersz skal. tym celu urzdzilimy szereg zebra, poczynajc od 7-go lutego. Na zebraniu, zwoanem przez P. P. S. do biszmedrysz (szkoa ydowska) byo conajmniej 1000 1200 robotników ydowskich... nastpny pitek ju w innym biszmedrysz ten sam mówca wygosi podobn ju wobec jakich 11/2 tysica suchaczy. Tego samego dnia zwoalimy zebranie 30 handlowców. Odby si te szereg zebra robotników chrzeciaskich— tak w samym Biaymstoku, jak i w okolicach. We wtorek porozumielimy si z S. R-ami, podzielilimy prac pomidzy siebie, wypracowalimy wydalimy je w trzech jzywspólne dania najblisze i ju we kach—po polsku, po ydowsku i po rosyjsku z podpisem komitetu strejkowego S. R. i P. P. S. We czwartek 2-go marca o godz. 10-ej cay Biaystok ju strejkowa. Wydalimy te odezw do uczniów z dobrym skutkiem. Stanli wszyscy robotnicy — tak chrzecianie jak i ydzi,
—
W
dooy
wywoa
W
—
mow
rod
pomimo,
e „Bund" nie bra adnego udziau
w przygoto-
dnia wieczorem, kiedy ju strejk powszechny trwa w najlepsze, zgasza si do nas przedstawiciel „Bundu", stawiajc nam adna ultimatum: „Bund" przystpi do strejku, ale z warunkiem, zebrania „Bund" bdzie urzz odezw nie bdzie podpisana wspólnie, dza na i mowy bdzie wygasza, jakie sam zechce. Odpowiedzielimy mu wzruszeniem ramion, dziwic si tym pretensyom. Stwierdzilimy, e, wbrew woli „Bundu", pr olet ary at do wski zgodnie z do walki, a o to nam tylko chodzio". Towarzysz nasz dodaje jeszcze: „Naley podnie jedn charakterystyczn rónic pomidzy sposobem wywoywania strejku przez nas, a (poprzednio) przez „Bund": dziaali tylko agitacy, gdy
waniach...
Tego
wasn
e
e
rk
y
cay chrzeciaskim
wystpi
mymy
bundowcy
Co
uciekali
si do grób".
Sytuacya „Bundu" podobnego widzimy
w i
Biaymstoku
nie jest bynajmniej
wyjtkow.
w Wilnie —w tej kolebce „Bundu", gdzie ostatni by jedynym powanym reprezentan-
jeszcze przed paru laty ten tem ruchu socyalistycznego.
Co prawda, Wileski komitet „Bundu" po-
i wszed w kontakt z innemi organitworzc wspóln organizacy do kierowania strejkiem. Strejk wywoany w ten sposób dnia 25-go stycznia, waciwie mówic, nie uda si, gdy nie przybra tych rozmiarów, jakich si mona byo spodziewa, i upad po trzech dniach trwaniar: Masa robotnicza, nie przygotowana za-
stpowa
inaczej, anieli Biaostocki
zacyami,
wczasu do strejku, szybko ochoda i powrócia do pracy. Dopiero 16-go lutego, po przeprowadzeniu odpowiedniej agitacyi Wilno zastrejkowao i na ten raz na daleko wiksz skal. Zastrejkoway tartaki, garbarnie wszystkie wiksze fabryki. Po raz pierwszy robotnicy chrzeciascy Wilnie stanli w takiej masie do apelu. To te zwyciyli prawie wsztym ponodzie, uzyskujc podwyk i 9-ciogodzinny dzie roboczy. wnym wybuchu masowym bundowcy odegrali bardzo podrzdn rol. Nasz korespondent wileski pisze: „6-go b. m. „Bund" zamierza! urzdzi i
w
W
Nr.
4—5
181
e
jego zwolennicy nietylko nie deokazao si jednak, monstrowali, ale nie zgromadzali si wcale i nie porzucili pracy. Z niektórych zakadów wiadomsi i energiczniejsi po kilka nawet razy
demonstracy;
wypdzali pracujcyci, ^ale ci po chwili znowu wracali. Dowodzi powaga „Bundu" w ostatnich czasach znacznie podupada".
to,
e
W
Kownie, podobnie jak i w Wilnie, olbrzymia fala strejku robotników-chrzecian zalaa drobn wysepk „Bundu". Strejk wybuch, jak wiadomo, przedewszystkiem w fabryce Timansa. Robotnicy od Tilmansa ruszyli do innych fabryk, i wkrótce cay ruch fabryczny Kowna usta *). „Bund" w tem wszystkiem nie wzi adnego udziau, na dowód czego cytujemy róda nie podejrzane, bo „Ostatnie wiadomoci" „Bundu" (Nr. 216): „Sam moment strejku by dla nas nieoczekiwany i spad na nas znienacka (wraspoch), na zupenie nieprzygotowanych... Czonkowie naszej noc". Tumy roorganizacyi, o niczem nie podejrzewajc, przespali botników strejkujcych w nastroju witecznym chodziy ulicami Kowna, pytajc ze zdumieniem: „gdzie nasze ydki? jak donosz „O. W.", które pisz: „Kiedy organizacya („Bundu") wysaa swych ludzi do wszystkich warsztatów, ,'aby ci zadali w imieniu organizacyi zawieszenia pracy, ci znaleli prawie wszystkie stojcemi pustk". Rola „Bundu" sprowadzia si wic w Kownie do bezczynnego skonstatowania wybuchu strejku nie tylko chrzeciaskich fabrycznych, ale i ydowskich warsztatowych robotników, pocignitych do ruchu przez chrzecian. Tak byo w trzech gównych orodkach ruchu naszego po za Królestwem. Gdybymy sobie na chwil wyobrazili, w adnem z tych trzech miast organizacye „Bundu" nie istniej, nie prowadziy one tam wcale swej energicznej, a penej powice i ofiar pracy, to musielibymy przyj do wniosku, obraz strejku powszechnego wygldaby kubek w kubek tak samo, jak wyglda teraz. Tak samo w Biaymstoku robotnicy ydowscy porzuciliby prac na wezwanie innych organizacyj, tak samo w Wilnie nie odbyaby si demonstracya „Bundu", tak samo w Kownie robotnicy ydowscy wraz z chrzesciaskimi opuciliby warsztaty. Pod tym wzgldem nic by si nie zmienio. Ale gdyby ta olbrzymia suma si i energii, powicenia i ofiar, jak zuy „Bund" dla pracy wycznie wród masy ydowskiej, zostaa równomiernie uyta do uwiadomienia i organizowania caej masy robotniczej Litwy bez rónicy wyznania, moe, ruch ydowski nie posiadaby takiego natenia, ale o ile by by silniejszy, stanowic jedn z ruchem chrzeciaskim, który by sta o cae niebo wyej, ni obecnie!... A ten brak uwiadomienia wród robotników chrzeciaskich jest nietylko kul u nogi ruchu i organizacyi „Bundu", ale uwarunkowuje on poprostu bezsilno tego ostatniego tam, gdzie organizacya „Bundu" jest przecie siln sama w sobie. „Bund" posiada wiadomo tej bezsilnoci -i tem si jedynie tomaczy jego pochopnoó do sprzymierzania si przy kadej sposobnoci z efemerycznemi grupkami „iskrowców" lub „esdeków", a nawet ze znienawidzonymi „burujami" z partyi S. R. „Bundowi" chodzi o wywoanie bodaj zudzenia, ruch, przeze kierowany, stanowi jedno z ruchem robotników chrzeciaskich.
ca
—
e
e
e
e
by
cao
do
e
*) Jedyn party, pracujc wród polskiego proletaryatu fabrycznego Kowna w ostatnich czasach bya P. P. S. Po wziciu na jesieni r. ub. drukarni kowieskiego K. R. P. P. S. i wynikych std aresztowaniach nastpia pewna przerwa w robocie organizacyjnej.
Nr.
182
4-5
Przypatrzmy si teraz tym orodkom ruchu, gdzie „Bund" jest jego „panem samowadnym" albo gdzie posiada olbrzymi przewag nad innemi grupami. Takie punkta znajdujemy obecnie ju tylko na Biaej Rusi. „rejonie Bundu" z wikszych miast znajduj si: tym Bobrujsk. Otó Misk, Pisk, Witebsk, Dynaburg, Mohylów, Homel w adnem z tych miast strejk nie stwierdzi naley przedewszystkiem, przybra takich rozmiarów, ani nie trwa tak dugo, jak strejk w Królestwie i na Litwie waciwej, nie mówic ju o tem, e ani w jednym wypadku nie skoczy si takiemi znacznemi ustpstwami ekonomicznemi, jakie osignli robotnicy Warszawy a nawet Wilna lub Biaegostoku. Misku „Bund" wszed w umow z miejscowememi grupami rosyjskich socyalnych demokratów i socyalistów-rewolucyonistów, przypuszczajc, e one wpyn na przyczenie si do strejku robotnikówobydwie te grupy pracuj prawie chrzecian. Pokazao si jednak, wycznie wród proletaryatu ydowskiego i na chrzecian wpywu nie posiadaj. Wobec tego zastrejkowali tylko ydzi, chrzecianie za pracowali, co bardzo le oddziaao na nastrój masy ydowskiej, tem bardziej, wadze, korzystajc z takiego odosobnienia robotników ydowskich, energicznie gotoway si do pogromu i nawet go ju rozpoczy na czwarty dzie strejku. Wobec tego „Bund" musia da haso zakoczenia Pisku strejk trwa zaledwie jeden dzie. Robotnicy chrzestrejku. ciascy nie wzili w nim udziau i wogóle, jak pisz „O. W." „Bundu"
waciwym
W
i
e
W
e
e
W
to
za udany".
W
Witebsku
w
koalicy z grup socyalnych demokratów rosyjskich. strejkowali sami ydzi (1000 ludzi). Ani w jednym warsztacie,
„Bund" wszed
Pomimo
mona byo uwaa
„Strejku nie
(Nr. 221):
gdzie pracuj chrzecianie, nie
W
udao si
wywoa
strejku.
Wogóle
strejk
Dynaburgu strejk, zorganizowany przez „Bund", nie uda saby. si. Natomiast wielkie rozmiary przybra strejk ponowny, zainicyowany przez robotników chrzecian 2; fabryki Grilichera, którzy porzucili prac sami i nastpnie zatrzymali prac w depót kolejowych i w innych fabrykach, tak i w cigu paru godzin strejk sta si powszechnym. „Bundowi" nie pozostawao nic innego, jak wzi udzia w strejku, wywoanym przez innych, wraz z socyalnymi demokratami rosyjskimi. Tak samo saby by
by
z powodu nie przyczenia si do robotni„Wszyscy robotnicy czekali— pisz O. W. Bundu zastrejkuje depot, ale tam pracowano i to le wpyno na^ (Nr. 214), nastrój ogólny". Strejk upad po kilku dniach i ilo strejkujcych nie bya o wiele wysz nad 1000. I w Homlu „Bund" wszed w koalicy z soc. dem. rosyjsk. !^Nie lepiej poszo podczas dwudniowego (do zreszt sabego) strejku w Mohylowie, kierowanego przez koalicyjny komitet „Bundu" i S. D. P. R. Rosyi, cho wzili w nim udzia i chrzecianie. I w Bobrujsku, jak pisz „O. W." (Nr. 217) strejk „nie bardzo si uda", gdy nie przyczenie si chrzecian do strejku „wpyno na upadek nastroju". Tak byo wszdzie w wikszych miastach. Jeli przejrzymy uwanie doniesienia korespondentów „O. W." o przestrejk biegu ruchu strejkowego w „rejonie Bundu", to spostrzeemy, udawa si, nie przybierajc zreszt szerszych rozmiarów, tylko w bardzo
strejk
w Homlu,
ków chrzecian
gównie
z depót.
e
e
maych
miasteczkach
i
miastach
o
wycznie,
albo prawie
wycznie
ydowskiej ludnoci robotniczej. Wszdzie, gdzie ludno robotnicza chrzeciaska jest liczna i nieuwiadomiona, „Bund" jest bezsilny, tam rozbudzeni, „Bund" jest, waciza, gdzie robotnicy chrzeciascy ju wie mówic, zbytecznym nawet dla robotników ydowskich, gdy ci
do
s
Nr.
4—5
183
wystpuj
solidarnie z robotnikami chrzeciaskimi niezalenie od takiego czy innego postpienia „Bundu". Taki jest wniosek, wysnuty z olbrzymiego materyau, nagromadzonego przez samych bundowców, którzy powinni si ju raz wreszcie zastanowi powanie nad pytaniem: czy ta droga, jak prowadzili dotychproletaryatu ydowskiego, jest drog czas ulegajc ich wpywom z punktu widzenia interesów ruchu socyalistycznego tak wród ydów, jak i wród chrzecian, z punktu widzenia interesów caoci prole-
cz
waciw
taryatu krajowego?
Szyg.
Odpowied
„Socyaldemokracyi" na wezwanie do solidarnoci.
w
nrze 1 pisma naszego pomiecilimy odezw „Robotników P. P. z organizacyi na Powilu w Warszawie do robotników z Socyaldemokracyi", wzywajc tych ostatnich, by raczej skierowali swe siy na walk z rzdem i wyzyskiwaczami, ni, jak dotd, marnowali je na kopa-
S-owców
t
doków pod party nasz. Obecnie zjawia si odpowied na odezw, podpisana przez Komitet Warszawski S. D. Królestwa Polskiego. Odpowied ta zostaa podobno uoona na zebraniu 36 robotników, nalecych do S. D. K. P. Jeeli tak jest - a niestety nie mamy powodu temu nie wierzy to stanowi ona dowód, grupa ludzi, kierujca nasz „Socyaldemokracy", potrafia rzeczywicie gruntownie otumani t robotników, którzy znajduj si pod jej wpywem, zrobia ich umysy nieprzystpnymi dla jakichkolwiek argumentów, a wszelk dyskusy z nimi prónem marnowaniem czasu. Dla tych udzi kade kamstwo jest witem, jeeli wychodzi z ust ich prowodyrów, a wszelkie wtpienie w ich zasady wydaje si witokradztwem. Podstawowa zasada socyalizmu, bez której wszelka „wiadomo" bdzie tylko czczem sowem wolna krytyka wymaga przedewszystkiem uczciwego i sumiennego odnoszenia si do zarzutów, pochodzcych ze strony przeciwnej. Tego u S. D. nigdy nie spotykamy, jak wogóle szerzenie zasad socyalistycznych, organizowanie siy socyalistycznej stanowi tylko znikom czstk dziaalnoci tej osobliwej partyi, wytajcej wszystk energi na — bezowocne zreszt zwalczanie naszej roboty. Sumienie nie pozwala nam zapenia od pocztku do koca pisma nasze polemik z S. D., jak to oni systematycznie czyni, wic i tym razem krótko si tylko z nimi rozprawimy, ale na niektóre ustpy odezwy nie
—
e
gar
—
—
sw
musimy wskaza. Odezwa zaczyna si od
e
tego, program S. D. jest „czysto socyalistyczny, oparty na walce klasowej", gdy P. P. S. rzekomo na tym gruncie nie stoi. Otó, czy podobna przypuci, by tych 36 robotników, którzy
odezw, nie wiedziao o caym tym ogromie walki klasowej, jaki prowadzony jest przez nasz party od kilkunastu lat, a wobec którego usiowania S. D. dziecinn zabawk! Czy nie czytaj oni „Robotnika" z jego setkami korespondencyj warsztatowych, Kuryerków i organów miej-
podpisali
s
scowych,
odezw
w
letaryatu,
powiconych prawie wycznie walce
z kapitalizmem, setek dziesitkach tysicy egzemplarzy, streszczajcych dania pro-
walczcego
o
swe interesy
z kapitalistami ?
Czy oni
nie
wiedz,
184
e
Nr.
my w cigu
roku drukujemy
i
4—5
rozpowszechniamy wicej egzemplarzy
broszur agitacyjnych, ni oni to uczynili przez cay czas swego istnienia, jeeli wanie pod uwag broszury czysto agitacyjne, socyalistyczne, nie polemiczn szermierk jzykow. Gdyby oni tego nie wiedzieli, naleaoby ich za kretynów, nie za dziaaczy politycznych. Ale oni to wiedz, jednak tak zahypnotyzowani i pozbawieni zdolnoci mylenia, nie umiej sobie tego uwiadomi i wol powtarza frazes, z góry im narzucony. Dalej, odezwa mówi, partya nasza w Paryu zczya si z 8 partyami buruazyjnemi, midzy któremi bya i narodowo-demokratyczna Liga! A tu za tem powtórzone jest ohydne oszczerstwo, jakobymy „pchali do walki proletaryat polski z proletaryatem rosyjskim", „wszczepiali w robotników nacyonalizm i szowinizm", nazywali „dzicz" proletaryuszy rosyjskich. I nie znalaz si wród tych 36 ludzi ani jeden, który by zada sobie pytanie: co oni zrobili na polu solidarnoci midzynarodowej? Czy S. D. moe znajduje si w sojuszu z którkolwiek z partyj socyalistycznych rosyjskich ? Czy naley ona do jakiej ogólno-rosyjskiej organizacyi proletaryatu ? Nie, zajmuje ona pod tym wzgldem zupenie to samo, co i my stanowisko, z rónic, my dawniej nie wchodzilimy w zwizki z towarzyszami rosyjskimi z powodu ich nieuznawania naszego zasadniczego postulatu politycznego, oni za usunli si od zwizku z rosyjskimi demokratami socyalnymi dla egoistycznych, stronniczych pobudek - dlatego, rosyjscy S, D. nie chcieli w swym programie zmieni punktu, dajcego dla wszystkich narodów prawa „stanowienia o swym glosie", i tem da naszym „esdekom" przeciwko P. P. S. Co za jeszcze wstrtniejsze w tem oszczerstwie, to, zostao ono rzucone wanie wtedy, gdy partya nasza dopia nareszcie, po dugich usiowaniach, cho czci celu, do którego dawno dya, wesza w porozumienie przynajmniej z jednym z odamów socyalizmu rosyjskiego, podpisaa z nimi wspóln odezw, pierwsz od 20 lat odezw, podpisan przez socya-
wzi
s
e
uwaa
e
—
e
t
e
or
!
e
w
listów polskich i rosyjskich. I tym wypadku niepodobiestwem jest, by robotnicy z S. D. nic o tem nie wiedzieli, by ich twierdzerie byo zatem
czemkolwiek innem, jak
zwykem
zupenie,
wiadomem kamstwem.
Takiem samem mianem naleaoby ochrzci dwukrotnie powtórzone twierdzenie, jakobymy si w Paryu zczyli z 8 organizacyami buruazyjnemi. Kademu, kto czyta sprawozdanie z konferencyi paryskiej, wiadomo, byo tam razem z nami 8 organizacyj, z którj^ch 4 socyalistyczne, i o adnem „zczeniu si" mowy tam nie byo. Ale ci naiwni ludzie mogli rzeczywicie w tym wypadku uwierzy na sowo temu, co w nich wmawiano i, nie rozpatrujc rzeczy bardziej szczegóowo, powtórzy za
e
e
pani matk pacierz. Do jakiego stopnia
S. D. nie przebiera w rodkach, gdy idzie jej o zwalczanie przeciwnika, wskazuje jeszcze jeden zarzut, parokrotnie powtórzony odezwie, mianowicie, P. P. S. „inteligencya", albo, jak innem miejscu „panicze" chc kasztany dla siebie i wyzyskuj tym celu proletaryat. Z takimi argumentami zwracaj si do ludu zbiry despotyzmu walce z wszelkimi ruchami rewolucyjnymi; pod tem hasem Rosya usiuje obecnie zorganizowa „czarne sotnie", a Zubatowy i Meternichy wciskali dawniej do rki ciemnym rzeszom. Dzi aden obcy nie zdoa ju u nas zasia podobnego chwastu, ale ile pogardy do swych braci musi mie proletaryusz polski, który zdolny jest podobny sposób o nich si odzywa.
ew
w
w
w
w
nó
w
wycign
4-5
Nr.
185
by
powtórzony oklepany Wreszcie, po tern wszystkiem, musia nasze denie do niepodlegej republiki demokratycznej jest
e
frazes,
„buruazyjnym wymysem", gdy wszechrosyjska konstytucya
— daniem
proletaryackiem. „Gdzie robotnik ma ojczyzn! Czy Polska niepodlega wybawi nas od ucisku?" — woaj patetycznie biedni, otumanieni „robotnicy" z S. D. I tu, gdybymy mieli do czynienia z przeciwnikiem szczerym, uczciwym, zapytalibymy ich, gdzie jest cho jeden ustp w naszych pismach, który by stawia proletaryatowi, jako cel ostateczny, wywalczenie co do koniecznoci niepodlegoci Polski, wprowadzajcy ludzi w walki z buruazy i rzdem tak samo w Polsce niepodlegej, jak w Rosyi despotycznej, lub konstytucyjnej. Ale po tem wszystkiem, comy wyej taka dyskusya powtórzyli za autorami odezwy, zbytecznem wykazywa,
bd
e
byaby zupenie bezcelow.
Mamy do czynienia z ludmi, którzy zaw^czasu powiedzieli sobie, e widz w nas tylko wrogów nie uznaj wzgldem nas innego stosunku, jak walki namitnej, nie przebierajcej w rodkach to te nie jest bynajmniej frazesem retorycznym, ale wyrazem gbokiego przekonania, zdai
;
w
odezwie: „musielimy walczy, na równi z rzcho z szczer przykroci czytalimy odpowied esdeków, na pene proletaryackiego uczucia solidarnoci odezwanie si naszej organizacyi z Powila, jednak uwaamy, przyczyni si ona do wyjanienia sytuacyi. Po odezwie Kasprzakowskiej, odezwie o demonstracyi na placu Grzybowskim, nie podobna si byo od nich niczego innego spodziewa, ale nie wszyscy nasi towarzysze byli o tem przekonani. Teraz oni sami nam to powiedzieli. nie,
dem,
które
spotykamy
z P. P, S." I dlatego,
e
Reformy czy rewolucya? I.
Rzd
w
carski znajduje si cikiem pooeniu. Widmo zupenej zagady zaglda mu oczy. Godzien dochodz nowe odgosy burzy rewolucyjnej, rozpoczynajcej si na caej przestrzeni pastwa carów. Wszdzie
w
wzburzenie mas ludowych zwiksza si w gwatowny sposób. I klasy posiadajce przestay ju by podpor rzdu samowadnego. Nie wierz ju one, aby rzd carski mia si i zdolnoci do obrony ich interesów. Nieudolno czynownictwa na polu polityki spoecznej jest dla wszystkich zbyt widoczna. Przemysowcy byli wiernymi zwolennikami caratu, dopóki rzd carski rzuca im milionowe zamówienia, sypa w ich worki penemi garciami zoto, wycinite z ludu przez poborców podatkowych. Chwahli oni jego „mdr" polityk, gdy rzd tworzy na Dalekim Wschodzie nowe "rynki zbytu, nowe drogi handlowe, nowe porty i koleje. Cieszyli si, gdy widzieli, jak elazna samowadztwa dusi w zarodku wszelkie organizacye robotnicze, które ich braciom na Zachodzie tyle sprawiaj kopotu. Lecz z czasem to wszystko si zmienio. Lud wiejski, wycinity jak cytryna, pocz kupowa coraz mniej wyrobów przemysowych. Kryzys pokaza kapitalistom, polityka ekonomiczna samowadztwa ma bardzo ciemne strony, ZrozumieU oni, ndza mas, która jak cie idzie w lad za niewol polityczn, jest te zapor na drodze rozwoju kapi-
do
pi
e
e
potn
talizmu.
186
Nr.
4—5
Zapa dla rynków na Dalekim Wschodzie te wkrótce ostyg. Zamiast nowych zysków polityka caratu przyniosa klsk wojn, a z ni straszny krach przemysowy. Mandurya i wybrzea Oceanu Spokojnego miay niewyczerpanem ródem zotodajnem, a stay si jedn straszn, krwaw ran na ciele pastwa i spoeczestwa rosyjskiego, przez któr upywa krew milionów nieprzebranym potokiem. Nareszcie okazao si, carat móg powstrzyma stworzenie masowej organizacyi robotników, ale nie móg zatamowa rewolucyjnego ruchu robotniczego. Godne nie objte przez organizacy, i niezadowolone masy, dla fabrykantów niebezpieczniejsze, ni owieceni i zorganizowani robotnicy zachodniej Europy i Ameryki. Kady strejk w Rosyi przej w bunt, zagraajcy zniszczeniem majtku kapitaUstów. Oprócz tego ucisk polityczny stwarza nowe ródo wiecznych rozruchów i zamieszek, tamujcych rozwój produkcyi. socyalno-demokratycznych Niemczech, gdzie conajmniej co drugi robotnik fabryczny jest socyalist, fabrykanci maj o wiele mniej strachu przed strejkami i zamieszkami, ni samowadnej Rosyi. Gdy
pen
by
e
s
moe
W
w
strejki
ubiegej zimy pokazay ostatecznie,
e
rzd samowadny
ruchu ro-
botniczego nie zatamuje, a natomiast moe zbliy gwatowny przewrót ludowy, serce kapitalistów ostatecznie odwrócio si od rzdu. I oto cay szereg czysto kapitalistycznych Zwizków swobód politycznych i wolnoci organizowania si dla robotników. Zwizek fabrykantów elaza konstytucyi i swobody strejków. Kapitalici boj si, wprost dalsza gospodarka caratu moe doprowadzi do gwatownego przewrotu ludowego, wic wol da ludowi odrobin wolnoci, by dla samych siebie
zada
zada
e
zagarn wadz. Ruina
Zmienio si te stanowisko obywateli ziemskich wzgldem rzdu. wociastwa w rdzennie rosyjskich guberniach, cige bunty chop-
masowa emigracya, gody i t.'p., stawiaj przed oczami obywatelstwa rosyjskiego ponure widmo walki o ziemi na mier i ycie midzy wsi a dworem, lub te zupenego upadku rolnictwa, jeeli rabunkowa gospodarka czynowników nie ustanie. Im wicej si zaostrza cikie pooenie usposobieni „ziemcy", wsi w Rosyi, tem bardziej wrogo wobec rzdu przedstawiciele szlachty rosyjskiej. Wszystkich za prawie przedstawicieli klas panujcych oburza przeciw rzdowi tamowanie kultury narodowej. Czynownicy troszcz si tylko kiesze. Nic ich nie obchodzi zaspokojenie kultiu-alnych potrzeb o kraju. Dlatego te Rosya wyglda jakby ogromny zapuszczony majtek: bez dobrych szkó, bez porzdnych dróg, bez racyonalnej gospodarki. To ogranicza bogactwo krajowe, a wraz z niem zyski klas posiadajcych. Im wyszy stan kultury danego kraju, tem wiksz jest „nadwarto", to jest plonów pracy narodowej, zabierana przez kapitalistów i wielkich dlatego kapitalici i obywatele ziemscy chc podniesienia wacicieli. kultury Rosyi przez zaprowadzenie rzdów konstytucyjnych. Jeeli takie jest usposobienie klas posiadajcych, to o inteligencyi zawodowej niema ogromnej swej wikszoci jest ona wrogo usposobiona co mówi — skie,
s
wasn
cz
Ju
w
wobec rzdu.
A któ
stoi po stronie rzdu? Biurokracya, tj. waciwie czonkowie rzdowych. Dalej przedstawiciele najgorszych form wyzysku, których brudne interesy wymagaj mroku niewoli poUtycznej, a wic: kupiectwa, wysysajca lud wiejski lichwiarze i spokrewniona z nimi dziki jego ciemnocie i bezprawnemu pooeniu. Do tego si czy fabrykantów, wroga wszelkiemu polepszeniu bytu robotnika (przewanie
instytucyj
cz
cz
4—5
Nr.
187
cz
obywaprzedstawiciele zacofanych gazi przemysu). Wreszcie ta telstwa wiejskiego, która trzyma si przy ziemi tylko dziki datkom rzdu (jak np. poyczki banku szlacheckiego i t. p.). No, i naturalnie duchowiestwa. Sowem, wszystko siy ciemne, nieruchome, nieudolne.
wikszo
Ci
obrocy samowadztwa werbuj
z
poród
najciemniejszych
mas
ludowych (czer miejska i ciemne chopstwo) tak zwane „czarne setnie", czyli bandy opryszków, napadajce to na ydów, to na rewolucyjn inteligency, modzie szkoln i t. d. braterskim sojuszu id do walki z rewolucy popi i czynownicy wraz ze zodziejami i noowcami. Ale ju niedugo lud roboczy w caej Rosyi poruszy si do walki o swe prawa i wymiecie „czarne setnie" jednym zamachem swej potnej doni, a wraz z niemi ich organizatorów. Wikszo klas posiadajcych jest bezwtpenia za konstytucy. tem caa kwestya? Ale za jak?
W
W
II.
s
zgodne Interesy polityczne wikszoci klas posiadajcych w Rosyi z interesami ludu roboczego o tyle, chc one zniesienia samowadztwa.
e
Na tem koczy si podobiestwo
i
zaczynaj si rónice.
Przedewszystkiem klasy posiadajce nie chc gwatownej rewolucyi. One zadowolone z tego, nacisk ludu zmusza samowadztwo do cofania si, ale nie chciayby upadku monarchii. Dla nich najlepszem rozwizaniem kwestyi byoby dobrowolne zwoanie przez rzd samowadny przedstawicieli narodu. Naturalnie w takim razie rzd miaby wpyw na uoenie przyszej konstytucyi. Z pewnoci lud zostaby wtedy wykluczony od udziau w wyborze posów. parlamencie zasiadaliby tylko przedstawiciele klas posiadajcych. Byoby to rozwizanie sprawy zmiany ustroju
s
e
W
politycznego za
e
pomoc
reform, a nie za
pomoc
rewolucyi.
Mona
ocze-
kiwa, parlament, skadajcy si z przedstawicieli klas posiadajcych, nie zaprowadziby zbyt daleko idcych reform spoecznych. Jego pierwsz trosk byaby obrona prawa „witej wasnoci", naturalnie buruazyjnej. Dlatego te lud roboczy nie uzyskaby od takiego parlamentu cakowitej swobody organizowania si i szerzenia idej rewolucyjnych. Strach przed socyalizmem popychaby cigle posów buruazyjnych w stron reakcyi. Niepodobna te spodziewa si ustalenia sprawiedliwego stosunku rzdu centralnego do narodów ujarzmionych w drodze reform. Dla buruazyi potrzebna jest Rosya scentralizowana i zaborcza. Jeden mocny rzd rodkowy moe atwiej zapewni przewag pohtyczn kapitau nad prac, ni rzdy lokalne (miejscowe), blisze do ludnoci, a wic atwiej ulegajce naciskowi z dou. centralnym wszechrosyjskim parlamencie gosy postpowych, uprzemysowionych czci pastwa (Polski,
W
Kraju Nadbatyckiego, Finlandyi) utonyby w masie gosów gubernii rodkowo-rosyjskich. Sybiru, stepów Kirgizkich i t. p. krajów, w których ideje nowoczesnego socyalizmu nie prdko si mocno rozkrzewi. A przytem jedynie scentraHzowana Rosya moe skutecznie prowadzi polityk kolonialn i zaborcz, potrzebn dla wiecznie dnego nowych rynków kapitau. Naley si te spodziewa, panujca buruazya i szlachta rosyjska nie zechce zrzec si praw, przysugujcych Rosyanom jako „narodowoci pastwowej". Oto dlaczego w razie zdobycia konstytucyi w drodze reformy Rosya bdzie pastwem niedemokratycznem i centralistycznem.
e
;
188
Nr.
Interesy proletaryatu
s
wrcz
sprzeczne
z
4—5
interesami liberalnej
buruazyi. Proletaryat potrzebuje demokratycznej republiki, bo tylko taki ustrój pastwowy moe mu da zupen swobod i wpyw na rzd. Proletaryat potrzebuje rzdów ludu, a nie buruazyi. Proletaryat musi by nieubaganym wrogiem monarchii i militaryzmu. Wreszcie interesy proletaryatu wymagaj zupenej wolnoci narodowej. Jedynie zwizek wolnych rzeczypospolitych ludowych moe by naszym ideaem. Tego wszystkiego nie zdobdziemy w drodze reform, bo oczywicie, rzd carski sam dobrowolnie si nie umierci. Musimy by przygotowani na stanowcz walk z caratem. Dla nas jedynie moliw drog jest droga rewolucyi. Niedugo nastpi chwila stanowcza, kiedy si okae w caej peni rónica interesów robotników, a klas posiadajcych. Bdzie to wtedy, gdy buruazya w pastwie rosyjskiem zacznie otwarcie zmierza do ujcia wadzy w swe rce i zada liberalnej konstytucyi.
Wtedy my bdziemy musieli pokrzyowa jej plany i wyty wszystkie siy,
aby skierowa lud cay na drog rewolucyi.
nasze brzmi wic tak: Nie konstytucya liberalna jest naszym celem — lecz rzdy ludowe, republika demokratyczna Nie reform politycznych nam potrzeba, lecz rewolucyi — zupenego obalenia rzdu carskiego Nie jedno pastwowa Rosyi jest nam podana, ale rozbicie tej jednoci, stworzenie na miejscu pastwa carów, zwizku wolnych republik ludowych.
Hasa
Hasom
tym pozostaniemy wierni. *
*
Z artykuem tym, przysanym nam przez jednego z towarzyszy, dziaajcych w kraju, solidaryzujemy si zupenie. Nie moe ulega adnej wtpliwoci, wszystkie reformy, wytargowane od rzdu rosyjskiego, lub nawet uzyskane drog rónorodnego nacisku, w najwyszym stopniu umiarkowane i przystosowane do potrzeb klas posiadajcych
e
bd
w
ogólnoci, w szczególnoci do interesów buruazyi, szlachty, czynownictwa rosyjskiego. Tylko zupene zniesienie caratu moe da zarówno proletaryatowi polskiemu, jak i wszystkim innym gwaracy normalnego rozwoju. Na tem pohi nie moe zatem adnej midzy nami, a autorem artykuu rónicy. Jeeli si za przeciwko czemu zastrzeemy, to przeciw goszonemu w konkluzyi hasu wolnych republik ludowych. Poniewa autor nie motywuje bliej potrzeby wanie zwizku, nie za po prostu wolnej polskiej republiki ludowej, która by powstaa na gruzach caratu obok takie je republiki rosyjskiej i innych, wic ograniczymy si stwierdzeniem tego, nasz program nigdzie takiego hasa nie wystawia. Dodamy tylko, jedyna federacya, która normalnie zupenie wypywa i ze stanu rzeczy i z potrzeb naszych, to federacye z Litw. Do
by
zwizku
e
pewnego ale
by
e
stopnia naturalnem
byoby denie do zwizku
z
Rusi-Ukrain,
wtpi naley, czy w tym kraju istniej ju dzi siy spoeczne, które mu mogy zapewni prawnopastwow samodzielno, kwestya ta
zatem nie jest obecnie aktualn.
(JRed.)
5
Nr.
4—
189
l'^" ;
c
Rola modziey socyalisfyczndj^ Narodowej Demokracyi „Bundu" w strejkuK^KpInym. i
Kraj nasz jest cigle jeszcze wiadkiem zjawiska niezwykegcTSitjiPo^ strajku uczniowskiego. Wedug statystyki, ogoszonej przez pisma legalne, na 10.000 uczniów-Polaków szkó rednich, tylko 800 uczszcza na lekcye. Ostatnimi za czasy ilo ta zmniejszya si nawet — spada podobno do 300. Jest to fakt tak imponujcy, sam przez si wystarcza dla scharakteryzowania tego kolosalnego przewrotu, jaki odby si capie
—
e
w
lem spoeczestwie, za inicyatyw i przykadem proletaryatu. Ale dla nas ma on znaczenie jeszcze inne, wiadczy bowiem o gbokim i, dodajmy, rosncym z dniem kadym wpywie organizacyi socyalistycznej na modzie. I chocia zdajemy sobie dobrze z tego spraw, modzie w c aswej, ani nawet w wikszoci nie moe sta si socyalistyczn, gdy przeszkadzaj temu interesy i pogldy tej sfery, z której ona wyrasta, ale nie mamy adnej racyi uwaania za utopi monoci przyjcia zasad socyalistycznych przez znaczn jej Obecnie bowiem po-
e
oci
wszechnem
cz.
e
ruch socyalistyczny ogarnia coraz szersze koa ludnoci i dawno przesta by wycznie ruchem proletaryackim. U nas ucisk polityczny i narodowy oraz konieczno walki z despotyzmem, walki, podczas której proletaryat z natury rzeczy zawsze wpywa na zainteresowanie si i, co za tem idzie, bdzie odgrywa rol przejmowanie si zasadami socyalistycznemi coraz liczniejszej sfery ludzi, nie bdcych wcale waciwymi robotnikami. pierwszej za linii, jak to zwykle bywa w chwilach rewolucyjnych, tyczy si to modziey. Zacznijmy od wpywu organizacyjnego. Ju w jesieni roku ubiegego „Zwizek Modziey Socyahstycznej" (organizacya bezpartyjna, do której wchodz zarówno P.P.S.owcy, jak i zwolennicy innych kierunków socyalistycznych), oceniajc dobrze sytuacy, przyszed do przekonania, chwila obecna nadaje si do wystpie rónych grup spoecznych — midzy innemi i modziey — z daniami politycznemi i zacz agitacy za strejkiem powszechnym zakadów naukowych. Urzdzono szereg wieców agitacyjnych, a na wita Boego Narodzenia konferencye prowincyonalne, które wypowiaday si za strejkiem. Ale, jak to przyznaje sam organ Zwizku -Gos Modziey Socyalistycznej — „agitacya ta zrazu bardzo leniwo posuwaa si naprzód" (Nr. 2). Powstay w grudniu narodowo-demokratyczny „Zwizek Unarodowienia Szkól" agitowa za szko polskale szed zupenie odmiennemi drogami. Wszelka akcya czynna ze strony jest zjawiskiem,
gówn
—
W
e
modziey bya mu wstrtn, to te delegaci braniach modziey w roli powstrzymujcych
Z. U. S. wystpowali na zeruch. Wypadki zostay przypieszone przez strejk powszechny. Uniesiona entuzyazmem na widok bohaterskiej akcyi robotniczej, modzie tumnie porzuca szkoy Warszawie i na prowincyi, nie stawiajc z pocztku adnych Natychmiast
da.
w
jednak rozpoczyna si ponowna agitacya Zwizku Modz. Soc, tym razem ju z wystawieniem konkretnych postulatów. I tu z pocztku Zw. Unar. Szkó stara si stumi ruch. Sekunduje mu w tem pod prawie niepodzielnym wpywem Nar. Dem. organizacya uczniów szkó rednich, t. zw. „Sekcya Koronna Koa Centralnego Prowincyonalnego kó samoksztacenia". Doszo do tego, delegat Sekcyi Koronnej, bdcy zarazem czonkiem Zw. Unar. Szkó „z samego pocztku akcyi by
bdca
e
y
Nr.
190
w
kilku miastach 'dla stumienia spodziewanych Soc. Nr. 2). Wkrótce jednak i Zw. Unar. Szkó
front,
opracowuj szereg
4—5
wystpie" (Gos Modz. i
Sekcya Kor. zmieniaj wielu gimnazyach
da przeprowadzaj pod w uczyniy one je
i
prowincyonalnych. Ale która bynajmniej przez nich
tylko nie bya.
naciskiem sytuacyi,
to
wywoana
Modzie
socyalistyczna wielu punktach od stawianych przez S. K. Znajdujemy tam przedewszystkiem „zastrzeenie prawa zakadania szkó narodowociowych wszelkich typów", co powinno byo uczyni zado yczeniom ydów narodowców, a byo równie suszne ze wzgldu na Litwinów i Ukraiców w gub. Suwalskiej i Lubelskiej; drugiem daniem, nie wystawianem przez S. K., jest „prawo wstpowania i korzystado szkó dla modziey eskiej na równi z modzie nie z tych samych praw"; dalej idzie „prawo dla modziey stowarzyszacelu zaspakajania swych potrzeb kulturalnych oraz przyznania nia si
te formuuje swe dania,
które
róni si w
msk
w
teje
modziey prawa gosu w swych sprawach (sdy koleeskie
i t.
p.)",
„powszechne, bezpatne, obowizkowe nauczanie pocztkowe". Czy te dania miay widoki powodzenia, to jest pytanie, na które trudnoby odpowiedzie potakujco. Punkt np. ostatni bdzie prawdopodobnie uzyskany dopiero wtedy, gdy z rzdów caratu w naszym kraju wreszcie
ani
ladu
nie zostanie,
ale
w
tym wypadku wzgldy oportunistyczne
nie
mog
rozstrzyga kwestyi, a szerzenie tych myli wpywao bez wtpienia na demokratyzowanie pogldów jak modziey, tak i innych warstw. Otó jeeli w pocztku dania postpowe przyjte zostay przez ogó modziey tylko w Warszawie (cytujemy dania wedug odezwy „Koa delegatów" miasta Warszawy), to powoli przyjy si one wszdzie, a obecnie uzna je za swoje ostatni „Zjazd modziey prowincyonalnej szkó rednich" i to wikszoci 26 gosów przeciwko 4. Jednoczenie powstaj prawie wszdzie grupy Zw. Modz. Soc. Jednem sowem zarówno
pod wzgldem organizacyjnym, jak czna zdobya sobie bardzo
i
programowym modzie
powany wpyw
na
ogó
socyalisty-
kolegów.
Warto przytem wskaza na rol rodziców. Z pocztku przeciwni wikszoci ruchowi, dali si potem unie entuzyazmowi i na wiecu szkolnym dnia 19-go lutego odwayli si postawi danie szkoy polskiej Ale przedtem i potem starali si oni i zsolidaryzowa si z modzie. wszelkimi rodkami wpywa na swe wasne oraz cudze dzieci ochadzajco. Jak pisze G. Modz. Soc. na zebraniach delegackch nietylko narodowo-demokratyczni, ale czsto szczerze postpowi, ba, nawet wyznajcy
w swej
—
uczeni, literaci i publicyci nasi -starali si pozasady socyalistyczne wstizy mywa modzie. Charakterystyczne jest pod tym wzgldem zachowanie si Naród. Dem. Organ jej naczelny, „Przegld Wszechpolski", jak na to ju wskazalimy, wypowiedzia si przeciwko strejkowi szkolnemu. I dzi mówi on, „strejk w interesie modziey prdzej czy póniej skoczy si musi" (Nr. 3-4, str. 187), a wzywa za to do jakiego „bojkotu szkoy rosyjskiej". modzie, wiecznie strejkowa nie bdzie, ale dzi I my wiemy dobrze, mówi o skoczeniu strejku niema adnej rcyi. Nie uzyskano bowiem jeszcze adnych ustpstw, a powrót uczniów na awy szkolne tylko rozzuchwaliby rzd. Druga rzecz charakterystyczna, na któr chcielibymy zwróci uwag, to zachowanie si ydów w tej sprawie. Ze sprawozda na Zjew Pocku uczennice-ydzie modziey prowincyonalnej widzimy, dówki oprócz klasy VII nie solidaryzuj si z wystpieniem, w Siedlcach
e
e
e
Nr.
4—5
191
W omy
„wystpili polacy i mniejszo ydów", w Piotrkowie „Rosyanie, 7 ydów, 2 Polaków", w Pabianicach „Niemcy wyjtki, ale znaczna ilo nie solidaryzuj si, ydzi czciowo" i t. d. to samo.
chodz do szkó
S
koleanek ydowskich uczszcza do szkó rzdowych. To samo stwierdza „Gos Modz. Soc." Mówi on „o trudnociach, jakie napotka Zwizek w swojej agitacyi wród ydów" (wszystkie cytaty z Nru 2-go „Gosu"), o „jakiej dziwnej, uporczywej niechci kolegów ydów socyalistów wzgldem Zwizku", o „nieufnoci, jak nasz Zwizek napotyka kolegów
i
ze strony ydowskiej, socyaistycznej organizacyi „Bund". Skutki tej niechci opakane, jak to stwierdza „Gos": „Rozdzia, jaki na skutek tego wytworzy si wielu szkoach midzy socyalistami zwizkowcami, a socyalistami, agitowanymi i organizowanymi przez „Bund", le odbija si na socyaistycznej agitacyi wiód kolegów ydów, szczególniej na prowincyi, a nader zgubny wpyw okaza na akcy strejkow". Otó „Gos" objania niech po czci zniechceniem, jakie opanowao ydów na skutek uchwa wiecu rodziców, domagajcych si „szkoy polskiej". Ale sam on przyznaje, to ydów nie tómaczy (jakkolwiek nie ma sów dla potpienia wiecu), gdy daniach modziey postpowej (cytowanych powyej), znajdujemy „prawo zakadania szkó narodowociowych wszelkich typów." Zjazd modziey prowincyonalnej (bdcy reprezentacy caej modziey, nie jednych tylko socyalistów), poszed jeszcze dalej, zastpi
s
w
t
do
e
w
da
bowiem punkt pierwszy nastpujcem sformuowaniem: „damy unarodowienia szkó. Tak narodowo polska, jak i kada inna winna mie posiadania szkó, odpowiadajcych jej kulturalnym potrzebom, przyczem szkoy o jednakowym poziomie naukowym winny mie jednakowe prawa". Dodajmy, narodowców, cytowanych wród przez Tek (Nr. 1—2, str. 182) znajdujemy danie „przyjmowania dzieci wszystkich obywateli bez rónicy wyzna i pochodzenia". Nie zaprzeczamy, byy wyjtki, w niektórych gimnazyach (eskich) nie dano zniesienia normy procentowej, co byo godne najwyszego potpienia, zarówno z punktu widzenia demokratycznego, jak nawet i z narodowego, ale nie ulega wtpliwoci, ogromna wikszo walczcych stana na gruncie zupenego równouprawnienia ydów z chrzecianami, a postpowcy i socyalici nawet wyranie uznali ydowskie potrzeby narodowe, dali dla ydów ydowskiej szkoy narodowej. Ale pomijajc nawet to, jeeli si zastanowimy nad tem, ydzi inteligentni (a o tych przedewszystkiem idzie w sprawie szkó rednich), zarówno bundowcy, jak i syonici, w wikszoci uywaj jzyka polskiego, to dojdziemy do wniosku, nawet danie szkoy polskiej powinno byo spotka si z ich poparciem. A ju nie do wybaczenia jest, jeeli yd bundowiec, zatem socyalista i rewolucyonista, nie solidaryzuje si z ruchem czysto rewolucyjnym, pozostaje w szkole rzdowej i bierze w ten sposób stron rzdu carskiego. I tu widzimy znowu fatalne wyniki propagandy bundowskiej, która do wyodrbnienia proletaryatu ydowskiego w samodzieln cao, nie solidaryzujc si pod wzgldem politycznym z deniami robotników chrzecian, a teraz to samo próbuje robi i wród inteligencyi, tylko w daleko gorszych formach. Wogóle trzeba przyzna, „Bund", który lubi popisywa si ze midzynarodowoci, gdy rozpatruje nasze danie niepodlegej republiki polskiej, sam staje nieraz na gruncie czysto szowinistycznym, a przeto reakcyjnym. Nasi towarzysze, dziaajcy w Z w. M. Soc, powinni baczn na to
mono
e
da
e
e
e
e
dy
e
zwróci
uwag
i
bardziej
e
sw
ni dotd stara si przeciwdziaa
agitacyi
1&2
Nr.
4-5
bdc
nasz, jedynie w stanie wytwozarówno polaków, jak ydów. najzupeniej przeniknici zasad oddawania sprawiedliwoci kademu i uwzgldniania wszelkich potrzeb narodowych, które nie sprzeciwiaj si interesom socyaizmu i demokracyi, czonkowie naszej partyi maj obowizek zwalczania wszystkiego, co staje na drodze sigajcego po ostateczne zwycistwo proletaryatu, nie zwaajc na to, czy przeciwnik bdzie otwarcie sta w obozie rzdu ub reakcyi, czy te bdzie on bundowskiej, przeciwstawiajc
rzy zczon si rewolucyjn
jej
z socyalistów
Bdc
gosi zasady socyalistyczne. Niedo bowiem mie w programie socyalizm i rewolucy, trzeba jeszcze z tego umie wysnu odpowiednie wnioski. A bundowcy nie zawsze to czyni. Jakkolwiekbd, pomimo tych wszystkich przeszkód, ruch rewolu-
wród modziey krajti naszego moe si poszczyci wynikami. na tem polu wic krew robotników, pomordowanych przez rzd carski, wydaa owoce. cyjny
I
Caveant Consules! siln, a wpyw nasz tak si ju ugruntowa, e moe o jego zniszczeniu. Przetrwalimy zwycisko nie jedn burz miao moemy patrze w przyszo, a stawszy si party pen si ywotnych, moemy sobie pozwoli na to, co jeszcze przed 5-6 laty mogo by uwaane za niewaciwe. Mam tu na myli przede-
Jestemy party
mowy ju
by
nie
i
i
wszystkiem dyskusy publiczn na amach „Przedwitu" poszczególnemi wystpieniami partyi czy to w prasie czy organizacyjnej. Moemy ju miao chodnio-europejskich, nie krpujcych
pój
wasnych
bdów
i
si
— dyskusy to
w
nad
dziedzinie
za przj kadem towarzyszy za-
w
krytykowaniu i wytykaniu mam na m5'li, jest
niewaciwoci. Dyskusya, jak
zwaszcza konieczn w dobie obecnej, kiedy wartkie fale ycia w zaborze rosyjskim wysuwaj coraz to nowe zagadnienia piekce, które party nasza musi doranie — i to czasem z wielkim popiechem — w ten czy inny nieuniknione. Ale party silna, ywotna sposób rozwiza. I tu nie ma powodów do obaw przed skutkami tych bdów, o ile umoliwi szybkie ich naprawianie. Gwasobie to jest ogóowi swych czonków rancy za tego ostatniego jest wolna dyskusya. Istnieje dziedzina, gdzie party nasza dotychczas jeszcze dziaa, si tak wyra, po omacku. Mówi tu o pracy na wsi tak wanej, a tak
bdy s
—
—
—
e
nieustalonej jeszcze pod wzgldem programowo-taktycznym. Wanie wskutek tego nieustalenia zasad naszej roboty chopskiej nie trudno po-
s
daleko szkodliwsze anieli w innych dziedzinach które tu naszej dziaalnoci partyjnej, gdy wprowadzi zamt bardzo niepodany. I dlatego naley te z caym popiechem wytyka i prostowa.
penia bdy,
mog
bdy
Najwieszy (8) Nr. „Gazety Ludowej", gównego naszego ora pracy na wsi, nasun mi cay szereg myli krytycznych, któremi chc si podzieli z czytelnikami „Przedwitu". Zdaniem mojem, od naszych wydawnictw chopskich, a przede wszystkiem od „Gazety Ludowej" musimy wymaga (po za uwzgldnieniem ekonomicznych i spoecznych interesów rodowiska, dla którego przeznaczone), jasnego, przystpnego wykadu zasad programowych i taktycznych partyi naszej. Jest to jedno z najwaniejszych zada organu chopskiego, gdy tylko przy zadawalnia-
w
s
4—5
Nr.
193
cis
koordynacy wiejtego zadania umoliwi si skiego dziau naszyci robót z reszt. Przyjrzyjmy si teraz, jak spenia to zadanie Nr. 8 „Gazety Ludowej". Cay Nr. - bardzo jednolity pod wzgldem treci wpaja czytelnikom obecnie yjemy w przededniu rewolucyi. „Wróg nasz, rzd przekonanie, carski, chyli si do upadku pod naporem rewolucyi ludowej..." powiada naartyku wstpny i dodaje: „Moe to ostatni maj przed rewolucy !" lud pracujcy u nas „gotów jest do walki stpnym artykule mówi si,
jcem wypenieniu
—
e
i
pod broni"
stoi
i
e
W
e
„Gotujemy si do wielkiej rozprawy
e
z
rzdem
w Rosyi „Lud si bucarskim". Z artykuu trzeciego dowiadujemy si, zajmuj postaw, a liberali rzy i wzbiera, robotnicy po miastach ogniu. otwarcie ju id razem z rewolucy. Na Kaukazie wszystko stoi Finlandya stoi zupenie gotowa do rewolucyi i tylko czeka, si zacznie w Petersburgu". Takich ustpów znajdziemy wicej dalszych artykuach i notatkach Nr. 8-go. Wobec tego czytelnik „Gazety Ludowej" musi szuka niej odpowiedzi na dwa pytania: jaka bdzie ta rewolucy i jakie jej wyniki? Niestety, na te pytania znajdzie w Nrze 8 takie odpowiedzi, które z jednej strony musz niesychany chaos jego gowie, a z drugiej wysokim stopniu zniechci go do zbliajcej si rewolucyi. I sprawi to niechybnie dwa artykuy: „Obecna polityka rzdowa" i „Odprawa Li-
gron
a
w
w
w
bd
wywoa
w
w
dze Narodowej".
Obydwa te artykuy zajmuj si okreleniem stanowiska partyi wzgldem nadchodzcej rewolucyi.*) Na str. 4 czytamy: „Zblia si nieunikniony obrachunek
i
w
tej wielkiej chwili
(rzdu carskiego) obrachunku z
broni w rku".
byo w
1863
r.,
i
my...
Dalej czytamy,
bo o takiem
my
nie
da
e
dziejowej
zadamy
bdziemy w
razie
od niego potrzeby
„Nie o powstanie tu chodzi, jakie o walk (,)
mylimy — ale poprostu Na str. 10 stoi: „Odezwa
krwawe starcia z rzdem..." (Ligi Narodowej) ostrzega, P. P. S. chce niebawem wywoa powstanie ludowe. Jest to fasz wierutny. Nasza partya nie myli wcale o powstaniu takiem, jak to sobie wyobraa Liga, czyli o wojnie polskiej przeciwko Rosyi.. O powstaniu nie mylimy, ale to wiemy dobrze, nastpi musi i nastpi niezomnie taka godzina rewolucyjna, kiedy nie bdzie bibuy, odezw i demonstracyi i oporu agodnego, kiedy przyj musi i przyjdzie do gwatownych star rewolucyjnych midzy ludem polskim a rzdem carskim i jego si. My takich star gwatownych bynajmniej si nie zarzekamy... My socyahci mamy swoj wyran polityk: ta odsuwa myl o powstaniu, ale nakazuje jaknajostrzejsz walk z rzdem. A w tej walce krew nasza i wroga nieraz si bdzie laa". Co sobie pomyli czytelnik wiejski, przeczytawszy i zestawiwszy te ustpy. Przecie chop nasz o innych formach walki zbrojnej jak powstanie (które utosamia z rewolucy) nie posiada adnego pojcia; to te, czytajc, mamy si sposobi do walki zbrojnej, jednoczenie zarzekajc si powstania, pomyli sobie, autor owych artykuów kpi sobie z niego o
e
e
do
e
e
Zwróc^ tu uwag na cakiem niepopularne uywanie wyrazu „rew dwóch znaczeniach: rewolucy wystpuje raz jako owa ostateczna rozprawa, to znów jako dziaajce ju dzi partye rewolucyjne („rewolucy rosyjska znowu daa ostrzeenie rzdowi" str. 3; „liberali otwarcie ju id razem z rewolucy" str. 4). *)
wolucy"
!
194
Nr.
4—5
w
najlepsze. A co powie czytelnik „Gazety Ludowej", kiedy si dowie, ta partya, która „Gazet Ludow" wydaje, uchwalia razem z 6-ciu innemi partyami deklaracy, której stoi wyranie : „I walka nasza, walka partyj rewolucyjnych wszystkich narodowoci, przykutych do siebie... kaj-
e
w
zblia si do nieuniknionego koca: do Powie poprostu, si wskutek czego straci zaufanie do partyi, mówicej raz
danami samowadczego
ustroju...
e
powszechnego zbrojnego powstania". go „cygani" tak, raz
i
tyle,
znowu
inaczej.*)
A
teraz przyjrzyjmy si temu, co „Gazeta Ludowa" obiecuje swym czytelnikom po rewolucyi, po owych gwatownych i krwawych starciach z rzdem carskim. Wbrew wyranemu brzmieniu obowizujcego nas dotychczas programu partyjnego, autor artykuów powyszych ani sówkiem nie wspomina o Niepodlegej Demokratycznej Rzeczypospolitej polskiej, jako celu naszych Mao tego, po walce, do której „pójdzie cay lud pracy, pójdzie cay lud polski i z nami zwyciy wroga" (str. 10) taki oto raj zapanuje na ziemi polskiej: „A nazajutrz po zwycistwie, kiedy ziemie polskie dostan od wroga ustpstwa, zdobyte krwi i ofiar ludu pracujcego, panowie i panicze z Ligi Narodowej powypezaj z ukrycia i rzuc si do posad rzdowych „polskich", rzuc si do korzyci i owoców nie swojego zwycistwa! My, socyalici, przeczuwamy tych panach z Ligi autoNarodowej przyszych urzdników, naczelników i gubernatorów
de.
w
w
e
nomicznych czy usamodzielnionych ziemiach polskich i wiemy, wtedy nawet w tych polskich czasach bdziemy z nimi nieraz mieli do czynienia, jako z gnbicielami ludu..." Wspaniaa perspektywa!! Wic lud polski ma krew przelewa w walce z caratem po to, aby panowie i panicze z Ligi Narodowej mogli dorwa si posad gubernatorów, naczelników i urzdników i gnbi lud na wzór czynownictwa moskiewskiego ? Doprawdy, czowiek przeciera oczy, pytajc siebie, czy to na jawie czyta w organie partyjnem ? Przecie w takim razie mieli racy ci obaamuceni tylko przez prowokatorów robotnicy z „Saturna", którzy twierdzili, „panom zachciewa si sejmu w Warszawie i Polski, aby tem lepiej robotników gnbi". Wszak potwierdzenie tego znajdujemy w „Gazecie Lu-
sw
!
e
dowej". Nie,
w
taki sposób
naszemu organowi partyjnemu pisa
nie wolno
L. Pochocki.
Przegld
krajowy.
Po szeciu pierwszych zjazdach partyi naszej odbyway si tylko t. zw. „konferencye centralne", w których z natury rzeczy braa udzia mniejsza ni w zjazdach ilo towarzyszy. Jeeli jednak w zwykych czasach mogy one wystarczy, to dzi, gdy przed party staway coraz groniejsze zagadnienia, a dziaanie wymagao jaknajwikszej spoistoci organizacyi, zaczto odczuwa znowu potrzeby zjazdów, obejmujcych wiksze grono osób. Pomimo wszystkich przeszkód, jakie podobnemu zjazdowi stawiaj dzisiejsze warunki policyjne, odby
*)
gdy
Waciwie „inaczej" dopiero „Gazeta Ludowa" pocza mówi, nigdy i nigdzie powstania zbrojnego si nie wyrzekaa.
P. P. S.
4-5
Nr.
1^5
on si jednak
i
moemy
za naszym centralnym organem
obecnie powtórzy,
partyjnym, jego uchway. Zjazd odby si w marcu w Warszawie i trwa przez trzy dni. Zjazd obesany przez wszystkie uprawnione instytucye partyjne. Na porzdku dziennym zjazdu postawiono nastpujce punkty: I. Taktyka, II. wybory, III. organizacya, IV. wolne wnioski.
by
powzi nastpujce uchway co do myl programu naszej partyi, VII zjazd P. P. S.
Zjazd po obradach
pierwszego punktu: zaboru rosyjskiego uchwala prowadzenie jaknajostrzejszej walki rewolucyjnej o zdobycie prawnopastwowego usamodzielnienia kraju naszego z uwzgldnieniem potrzeb wszystkich narodowoci na terenie tym zamieszkaych. Usamodzielnienie to ma okreli zwoane do Warszawy zgromadzonie konstytuujce, wybrane na podstawie powszechnego, równego, tajnego i bezporedniego gosowania — jako najwysze
W
I.
ciao prawodawcze.
obowizujca odtd party w jej obecnych wystpieniach ta, za mae, wynika z oceny teraniejszej sytuacyi, gdy siy nasze bymy si zdoby mogli natychmiast na pojedynek z naszym wrogiem. Nie za w walce z caratem odosobnieni, musimy zawsze si liczy z siami spoeczw caem pastwie rosyjskiem, oraz bra pod uwag nemi nietylko u nas, lecz
Uchwaa
s
politycznych,
bdc
i
istniejcy
de.
przypuszczalny ich stosunek do naszych
i
Przy wybuchu strejku
powszechnego takiego obliczenia dokona Komitet warszawski, wydajc znan deklaracy polityczn. Obecna uchwaa w cisym z ni stoi zwizku i oznacza, w razie, gdyby w najbliszym czasie wspólne wysiki ruchu rewolucyjnego w caem pastwie doprowadziy do upadku samowadztwa carskiego, damy, na Litwie byy zwoane zgromadzenia, pochodzce z wyborów by w Polsce powszechnych, osobno od takich lub innych zgromadze w Petersburgu lub dalej, by sejmy te, przedstawiajce wol ludów, nie gdzieindziej. krpowane andarmsko-kozack ap, wypowiedziay si co do dalszego stosunku zaboru rosyjskiego do reszty pastwa cara. II. Zjazd postanawia w stosunkach z organizacya Bundu do uznania przez ni hasa zwoania zgromadze konstytuujcych w Warszawie Wilnie, organizacye lokalne do porozumiewania si w pooraz upowania C. K. R, szczególnych konkretnych wypadkach. Zjazd uwaa za podane stara si o urzdzenie wspólnych z organizacyami Bundu manifestacyj majowych w miejscowociach objtych przez obie
e
i
damy
bdc
dy
i
i
organizacye. III.
Zjazd poleca C. K. R. postara organizacyj
stawicielami
socyalistycznych,
si o urzdzenie istniejcych
konferencyi z przed-
na Litwie,
w
celu
omó-
wienia spraw terytoryum litewskiego.
Co do punktu
trzeciego, zjazd uchwali nastpujcy szemat organizacyjny: Zjazdy, ^4ajwysz instancy, rozstrzygajc sprawy programowe, taktyczne i
organizacyjne,
wiciele
jest
zjazd ogólno-partyjny.
komitetów okrgowych,
2)
Czonkami
przedstawiciele
zjazdu
s:
1) przedsta-
wydziaów, 3) C. K- R. i 4) wydziay za zgod C. K. R.
towarzysze, poleceni przez komitety okrgowe i Zjazd zbiera si peryodycznie raz do roku. C. K. R. Centralny Komitet Robotniczy, jako ciao wykonawcze, jest obierany przez zjazd, przed nim odpowiedzialny. razie zmniejszenia si liczby
W
czonków C. K. R., nowych czonków na miejsce ustpujcych mianuje specyalnie zwoana przy C. K. R. rada. Rad t stanowi przedstawiciele komitetów okrgowych wydziaów. Wydziay. Poszczególne dziay roboty maj by powierzone ciaom zbiorowym (wydziaom), obdarzonym samodzielnoci; utworzenie tych wydziaów i
j.m
arskl.
188 Pierre Ave.,
Garfield, li J.
196
Nr.
4-5
naley do C. K. R. in gremio (t. j. zgromadzenia w caoci). Czonkowie C. K. R. wchodzcy w skad wydziaów, gosuj narówni z innymi czonkami.
e
Zjazd zatwierdzi istniejcy Komitet ydowski P. P. S. i ucliwali, Komitet Zagraniczny (K. Z.), jako jeden z wydziaów, podlega dyrektywie zjazdu, ewentualnie C. K. R.
Nastpnie Zjazd poleca C. K. R. utworzenie wydziaów: 1) prasowego, do roboty chopskiej, 4) do pracy agitacyjnej wród
2) agitacyjno-robotniczego, 3) inteligencyi, 5) technicznego.
Postanowiono te zorganizowa dla potrzeb walki czynnej 6) „wydzia spiskowo-bojowy". Szczegóowe postanowienia w tej sprawie, jako konspiracyjne, nie by tu ogoszone.
mog
Co do komitetów okrgowych, obowizane s one w powierzonych im okrgach urzdza konferencye, rozstrzygajce sprawy lokalne i dajce inicyatyw do spraw ogólno-partyjnych. Tam, gdzie one istniej, maj prawo uzupeniania si (prawo to przysuguje komitetom lokalnym), gdzie za nie istniej, mianowanie naley do C. K. R. Jestemy pewni, reformy, dokonane przez zjazd, wzmocni nasz party w jej walce z wrogami. Spodziewamy si te, towarzysze, zgodnem dziaaniem w myl uchwa zjazdu przyspiesz chwil, gdy nasza partya stanie si organizacy caego ludu, pracujcego w Polsce, gotow do stanowczego boju. i
e
e
Wypadki styczniowe, lutowe i nastpne wytworzyy wród proletaryatu naszego zupenie specyaln atmosfer. Tyle si tam nagromadzio nienawici chci zemsty za cige pastwienie si, i nareszcie znalazy one sobie ujcie w czynach, skierowanych przeciwko tym, którzy ludnoci najbardziej dali si we znaki. Przytem instykt samozachowawczy wskazyw:., i nie reagowanie na teror i
rzdowy bdzie musowo powikszao liczb ofiar. Zaczy si zamachy. Jedne wykonywane byy przez organy naczelne partyi, inne byy dzieem komitetów dzielnicowych, karzcych mierci policyantów, andarmów, nawet stróów, którzy czy to denuncyacyami, czy te okruciestwem podczas demonstracyj najbardziej dali si we znaki ludowi. ostatnich czasach coraz czstsze s w)'padki wymie-
W
ju nie jeden ajent, poznany na mier. Skutki tej nowej ery w wielu miejscach daj si odczuwa. Dawne powszechne katowanie winiów ju tylko w oddzielnych wypadjcach si powtarza; policya, wojsko, ajenci nie odznaczaj si tak, jak dawniej, bezczelnoci w stosunku do publicznoci. Podobnych zamachów narach owal imy dotd 94 (przytem pierwszy, w epoce po strejku powszechnym, nastpi o ile wiemy, d. 17 lutego, czyli trzy miesice temu). A jest to tylko drobna czstka tego, co si w rzeczywistoci odbywa, gdy o wielu zamachach znikd wiadomoci nie dostajemy. Ile to goryczy bólu musiao si nagromadzi w sercach ludzi, by przez tak krótki przecig i czasu lud nasz, dawniej tak agodny dobrodusznie do wszystkiego, nawet do wrogów si odnoszcy, zmieni si do tego stopnia! rzania sobie sprawiedliwoci
w
przez^sam publiczno;
tumie, zosta na miejscu przez obecnych
zbity
—
i
Zarówno przebieg wita majowego, jak i ruchu, który póniej nastpi, niezmiernie charakterystyczny dla oceny ustosunkowania si rónych partyj grup, dziaajcych wród proletaryatu naszego. samem wicie majowem
jest i
mówimy na innem
O
chcemy zwróci
uwag
na jego wyniki. Wiadomo, jak rol odegraa Socyaldemokracya Królestwa Polskiego w Warszawie d. I-go maja. Wiedziaa ona doskonale, partya nasza postanowia nie urzmiejscu, teraz
e
Nr.
dza
4—5
197
demonstracyi
tego nie
centralnej
wzi
zawahaa si
monstracyi.
By'y one
takie,
jakich
dla
powodów
to
si
stao.
I
pomimo
naleao przewidywa: policya urzdzia powzitym planem zrobienia rzezi.
jakie
napada na, tum nie skada si
tumowi zasadzk
e
i
na siebie odpowiedzialnoci za skutki podobnej de-
i
ze zgóry
w swej wikszoci z robotników zorganizowamodziutkich chopców, powikszy rozmiary klski — wiaim lepiej demonstracya jest zorganizowana i uzbrojona, tem domo bowiem, mniejsz jest liczba ofiar. Ta lekkomylno S. D. K- P. nie zmniejsza oczywicie winy Maksymowicza jego siepaczy, którzy z zimn krwi wykonali mord masowy, ale wskazuje ona dobitnie, jak straszne skutki pociga za sob istnienie, obok partyi silnej i majcej z tego powodu poczucie odpowiedzialnoci za swe Fakt
ten,
nych, ale z kobiet
i
e
i
czyny nej
i
—
wszelkiego rodzaju partyjek,
dziaajcych na swoj Pierwszym skutkiem
zwy, któr warto
jej
wyamujcych si
z
pod dyscypliny ogól-
rk.
rzezi majowej cigle przypomina.
byo wydanie przez S. D. K. P. Wzywa ona tem robotników, by
ode„po-
ca
mcili zamordowanych braci, powstajc mas przeciw rzdowi morderców" (odezwa jest datowana z d. 5 maja podpisana przez Zarzd Gówny). Robotnicy powinni „uzbroi si kupami napada na swoich wrogów miertelnych", a celem ich ma by „zemsta masowa, teror masowy". Otó przedewszystkiem .partya powana, która do czego podobnego wzywa, powinna da sama przykad. Skd bowiem ma pó miliona robotników Królestwa bro, szczególniej dzi, gdy jej w adnym sklepie nie sprzedaj — kiedy sama S. D. K- P. nie uzbraja swych demonstrantów. Podobne rzucanie hase, o których wiadomo, niewykonalne, jest obnianiem powagi drukowanego sowa socyalistycznego. Niech si wicej takich odezw pojawi, a robotnicy przestan bra na seryo to, i
i
wzi
e
s
mówi
co si do nich Powtóre,
i
pisze.
e
w có si
obróciy tak jeszcze niedawne napaci na nas, za to, sami zbroimy i zachcamy do zbrojenia si. Gdy dziki tum bezbronny lud na Lesznie, partya nasza zapowiedziaa naprzód, a póniej urzdzia pierwsz zbrojn demonstracy w Warszawie. Wszyscy pamitamy jeszcze bezecn odezw S. D. K. P., która naigrawaa si z walczcych koczya sowy: „Demonstracy Socyaldemokracyi pokojowe". I póniej; podczas drugiej mobilizacyi, gdy towarzysze nasi z rewolwerami w rku stawili czoo wojsku, S. D. K. P. nie ustawaa w atakowaniu ich, wyszydzajc „rewolwerki" i nazywaj walk „taktyk Chunchuzów". Przyszed strejk powszechny; potoki krwi polay si, na caym obszarze Polski onierze mordowali lud. I wtenczas S. D. K. P. nie uwaaa wcale, nadszed czas zbrojenia si mszczenia krwi, niewinnie przelanej, z broni w rku. dopiero po 1-szym maja, gdy wojsko napado na manifestantów przez ni prowadzonych, przychodzi ona nagle do wniosku, naley przystpowa do „teroru masowego", ba, nawet robi rewolucy. Oczywicie, taka zmiana frontu nie miaa najmniejszych widoków powodzenia. Ale jeeli obecnie jaki „esdek" omieli si napada na naszych towarzyszy za to, oni na si chc si, nie kiwaniem palcem w bu-
my robotników dactwa porba
o-
i
s
i
e
i
A
e
e
e
odpowiada, to nie omieszkamy im ich wasnych sów przypomnie. Dalej, odezwa nawouje do rewolucyi natychmiastowej. Otó, gdyby rewolucya moga wybuchn po wydaniu jednej odezwy, to zaiste zadanie nasze ogromnie byoby uproszczone i dawno ju kraj nasz byby wolny od najazdu despotyzmu. Ale panowie S. D. odrazu jako zapomnieli o materyalistycznem pojmowaniu dziejów i, co waniejsze, o piciu korpusach stojcych w Królestwie i dziewiciu, gotowych popieszy im z pomoc z Litwy i Ukracie
i
iny.
i
Wyobrazili oni sobie,
e
proletaryat polski nie wiedzia tylko,
e trzeba
ro-
198
Nr.
mu
bi rewolucy niemowlta
popieszyli si i to zakomunikowa. polityczne, nie partya socyalistyczna.
4—5
Tak postpowa
mog
e
rewolucya nie wybucha, S. D. K. P. poNa tem nie koniec. Widzc, stanawia wzywa robotników do strejkn powszechnego. Nasza organizacya bya strejk powszechny nie jest wystarczajc odpowiedzi na posttego zdania, pek rzdu, nie przyczya si przeto do owego wezwania, ale nie zapobiegaa te witowaniu d. 4-go maja. Dziki temu pewna ilo fabryk stana tego dnia.
e
Ale na tem koniec: zaledwo rozpowszechniona zostaa odezwa C. K. R., nawoujca do powrotu do pracy, natychmiast strejk si zakoczy pozostay tylko zwyke, tak obecnie rozpowszechnione strejki ekonomiczne. Co robi wtedy S. D. K. P.? Nie majc nadziei zdobycia robotników dla swej myli strejku powszechnego, wzywa ich w odezwie d. 6-go maja do domagania si zapat za na tej podstawie poruszy ich i bdzie moga dni I-go i 4-go maja, sdzc, i
e
potem przypisywa sobie zasug. I tu znowu spot>'ka j zupene fiasko. Strejk nie obj ani Warszawy, ani odzi, ani tych niezliczonych miast, gdzie na wezwanie naszej partyi wito I-go maja byo obchodzone (zreszt to ostatnie jest -bardzo naturalne, gdy tam odezwy S. D. K. P. wcale nie doszy. Upywa kilka dni znowu ci ludzie, którym si widocznie w gowach dzie I-go maja przypomnia ich publicznoci, chc przewrócio z powodu, mie strejk powszechny! S.D.K-P. postanawia mianowicie uczci dzie 14 maja zachca do ponownego zoenia pracy. Czem jest dzie 14-go maja? Dlaczego i
e
i
nasz proletaryat ma wkada na siebie te straszne ofiary, które z musu sprowadzaj strejk powszechny? Dlatego, e w Rosyi dot}'chczas uywany jest nie majcy najmniejszego sensu kalendarz Juliaski, towarzysze rosyjscy dopiero tego dnia zamierzaj demonstrowa. Otó proletaryat nasz dowiód chyba dostatecznie, e pojmuje obowizki, jakie wkada na solidarno z robotnikami i
gdy 27-go stycznia pó miliona ludzi porzucio nieraz na 5 i 6 tygodni prac. Ale jak S. D. K. P- d. I-go maja chciaa koniecznie mie swoj dowody, tylko ona stoi demonstracy, tak te obecnie postanowia ona na gruncie midzynarodowej solidarnoci. Na to trzeba byo reagowa. Strejk powszechny nie jest bahostk, na któr monaby sobie pozwala co kilka dni. nasz ruch robotniczy Popierajc tego rodzaju wybryki, doszlibymy do tego, mógby doskonale pewnego dnia spotka si z zupenie powanym oporem ze strony tyche robotników. Zostay zatem wydane w kadym z trzech orodków, Czstochowa), gdzie S. D. K. P. posiada pewn organizacy (Warszawa, jednobrzmice odezwy, które oznajmiay, „w razie jakichkolwiek powanych wypadków rewolucyjnych w Rosyi bdziemy wspólnie walczy, choby kosztem rosyjskimi,
zoy
e
e
ód
e
krwawych
ofiar", ale,
powszechny,
i
e
dlatego
naley
nie
dzi
i
naduywa
nie trzeba
tak powanego rodka jak strejk „poddawa si agitacyi ludzi, którzy dla
pcha codzie do bezcelowych strejków krwawych Trzymajc si naszej starej zasady, e w odezwach naley, jeeli to tylko moliwe, unika polemiki z innemi grupami rewolucyjnemi, nie nazwano wcale S. D. K. P. I tu pokazao si znowu doskonale, jakie s rozmiary wpywu
zyskania rozgosu gotowi
i
star".
S.
D. K.
P.
Strejk
na masy. powszechny nigdzie nie wybuch, pomimo
korespondenci,
we
wszystkich
tego,
e,
jak
tych trzech miastach „esdecy" próbowali
donosz wypro-
A
jednoczenie, jak atwo mogli znajcy Rosy przewidzie, i tam dzie 14-go maja oraz nastpne przeszy spokojnie (wyjtki byy, jak zwykle przewanie na kresach, tym razem w Rydze, Rewlu i tylko ju bowiem w ostatnich w paru miastach rosyjskich). Proletaryat rosyjski latach dostateczne dowody, jest w stanie podnie si masowo, ale nigdy do-
wadzi robotników
z fabryk.
zoy
e
td
nie przeszed przez wielkie
demonstracy, urzdzane
i
przygotowane
drog
4-5
Nr.
199 przez
organizacyjn, ich odrazu.
party socyalistyczn, a
takich
rzeczy nie
atwo nauczy
*
*
kad
armi cign Jak za chwilach wielkich kryzysów spoecznych wypywaj na powierzchni wszelpiecze. kiego rodzaju mty spoeczne, próbujce przy ogniu rewolucyi upiec do wszelkiego rodzaju I teraz zjawiy si indywidua, które uyway firmy P. P. S. oszustw. Doszo do tego, i zbierano pienidze za nasz firm i przytem ucie-
tak
maruderzy, obdzierajcy trupy na polu bitwy,
w
sw
kano si do pogróek. Z powodu tego C. K. R. zosta zmuszony wyda odezw, ostrzegajc przed tego rodzaju osobnikami, przypominajc, i my zbieramy kwitowane w „Robotniku", wreszcie, one zawsze tylko skadki dobrowolne, i nigdy nie posyamy nikomu adnych „wyroków mierci".; Wszelkie zatem dzieem zwykych oszustów. listy z pogrókami, zawierajce danie pienidzy,
e
s
s
W
sam dzie wita robotniczego, tego symbolu solidarnoci, zaoona Krakowie separatystyczna „ydowska partya socyalno-demokratyczna w Galicyi". Zoyy si na ni 24 osoby, które dnia 1 maja wyday odezw p. t. „Czego chcemy?" i numer pisma argonowego. Motywy tego wystpienia, o ile je wyrozumie mona z penej bombastycznych frazesów odezwy, s nastpujce: Polska Partya Socyalno Demokratyczna Galicyi nie uwzgldnia rzekomo psychologii robotnika ydowskiego i nie rozwija dostatecznej agitacyi wród mas ydowskich, skada si bowiem z asymilatorów. Potrzebom ruchu moe odpowiedzie tylko „narodowa organizacya". Przeciwko chci wystawienia „narodowego programu" separatyci zastrzegaj si. Ju sam sposób zaoenia „partyi" jest wielce charakterystyczny: caa sprawa gdy towarzysze ydowscy zeszli przygotowana zostaa w najwikszej tajemnicy si o 8-ej rano do sali jednego ze stowarzysze krakowskich, by stamtd uda si na ogólne zebranie, wystpi mówca, który odczyta przygotowany ju referat wezy^sA do zaoenia osobnej partyi. Za jego propozycy pado 75 gosów. Bya w tem znaczna ilo studentów, którzy w innych wypadkach figuruj zwykle to jako zwolennicy „S. D. K. P.", to jako protektorowie „Proletaryatu". Pozostali,
w
zostaa
i
i
w
wynieli si z sali. Pierwszy krok by zatem tryumfem.
liczbie 47,
Ale nie
dugo mia on trwa. Dnia
w
Austryi 8 maja zebra si Zarzd Polskiej Partyi Socyalno Demokratycznej i, po szerokiem omówieniu sprawy, uchwali rezolucy, potpiajc stanowczo szkodliwo ich roboty dla ruchu socyalistycznego. secesyonistów i wykazujc
ca
Potem sprawa posza pod rozpatrzenie Zarzdu ogólno austryackiej partyi S. D. skad tego Zarzdu wchodz przedstawiciele organizacyi niemieckiej, czeskiej, woskiej. Po dwudniowych naradach, prowapolskiej, ukraiskiej, soweskiej ze wspóudziaem zaproszonych umylnie separatystów, dzonych w obecnoci jednogonie zapada uchwaa, i Zarzd „nie moe uzna samodzielnej yd. organizacya partyi s. d.", bo jest ona sprzeczna z programem berneskim „separatyci „postawili si po za partya". Zarzd wyrazi jednoczenie partyi
W
i
i
i
i
e
i towarzysze ydowcy nie posuchaj w rami szli z polskimi towarzyszami.
nadziej,
rami
gosu
separatystów
i
bd nadal
Walka przeniosa si na grunt miejscowy. Separatyci rozjechali zaczli agitowa. Ale wszdzie spotkali si z energicznym to ze strony zarówno chrzecian, jak Tarnowie samych ydów. oni tylko handlowców; krawcy postanowili czeka do decyzyi Zarzdu
prowincyi
i
i
austryackiego
W
i
;
organizacye tkaczy,
piekarzy
i
kapeluszników
potpiy
si po oporem zdobyli
ogólnosecesy.
200
W
Nr.
4-5
Przemylu szeciu podpisanych na odezwie wCzego chcemy?" cofno swe
podpisy, owiadczajc,
pomocy miejscowych
i
nie
chc
ama
solidarnoci.
„Poalej Cyon", zgromadzenie
We
Lwowie, pomimo
ydowskie olbrzymi wikszo-
ci
przeszo nad ich wnioskami do porzdku dziennego. Poniewa sprawa ta obchodzi nas blizko, gdy ta sama robota nad rozbijaniem proletaryatu na dwie odrbne organizacye prowadzona jest u nas przez Bund, podajemy dosownie uchwa Zarzdu partyjnego: Zarzd polskiej partyi socyalno-demokratycznej w Austryi na posiedzeniu z dnia 8 maja 1905 uchwali jednogonie nastpujc rezolucy: Interesy polityczne i spoeczne proletaryatu ydowskiego, rozsianego w Galicyi i na lsku wród ludnoci polskiej tosame z interesami proleta-
s
ryatu polskiego.
Rónice, wynikajce z czciowej odrbnoci jzykowej i obyczajowej ludnoci robotniczej ydowskiej, wymagaj jedynie przystosowania pewnych odmiennych form organizacyjnych i agitacyjnych, co daje si najzupeniej uskuteczni w ramach jednej wspólnej partyi. Wystarczaj w tym celu argonowe pisma i broszury, filie stowarzysze, miejscowe lub krajowe komitety agitacyjne oraz ustna agitacya argonowa. Ze stanowiska interesów zarówno proletar)'atu ydowskiego, jak i polskiego nie mona godzi si z faktem zupenego oddzielenia obyczajowego i towarzyskiego proletaryatu ydowskiego, które wybiega daleko po za zwyke rónice
narodowe,
jest
oparte na wyznaniowych
spucizn po epoce
i
rasowych waniach
szlachecko-feodalnej, starannie
i
przesdach
przechowywan
i
jest
wyzyskiwan
i
Wbrew tym klasom ywotne interesy proletar}'atu wymagaj wspóycia obu odamów ludnoci robotniczej kraju usuwania wszystkiego, co by temu wspóyciu przeszkadzao.
przez klasy panujce. jak najcilejszego
z drogi
i
socyalno-demokratycznej w obrbie sprawy ydowskiej ycie zupenego równouprawnienia robotników ydowskicli zapewnienie im zupenej swobody kulturalnego rozwoju, nie narzucajc im bynajmniej kultury polskiej, ale te nie zamykajc ich z góry w ramach argonu nie utrudniajc im zblienia si z ludnoci kultur polsk. Nawet zwolennicy odrbnej partyi socyalno-demokratycznej ydowskiej nie stawiaj i stawia nie mog adnych pozytywnych narodowych ydowskich, przez co pozbawiaj tak party wszelkiej realnej racyi bytu czyni z niej czcz gr form. Zdrowy instynkt masy ydowskiej uczyniby tego rodzaju dania wprost niemoliwemi. Organizacya socyalnej demokracyi w Austryi opart jest na programie, jednomylnie uchwalonym w r. 1899 na kongresie berneskim, wedle którego „wszystkie terytorya autonomiczne tego samego narodu stanowi maj cznie jednolity narodowy zwizek, zaatwiajcy zupenie samorzdnie swoje narodowe sprawy, a mniejszoci narodowe znale ustawow ochron prawn". myl tego programu „Austrya ma si przeksztaci w demokratyczny zwizek pastw narodowych", a socyalno-demokratyczne partye narodowe, jako organizacye polityczne, maj w granicach tych terytoryów narodowych reprezen-
Zadaniem
jest
wcielenie
partyi
w
i
i
i
da
i
W
towa
caoksztat interesów proletaryatu. Na gruncie tego programu dziaa polska parlya socyalno-demokratyczna w Austryi, która zapewnia take i proletaryatowi ydowskiemu peny rozwój jego si w walce o potg polityczn w gminie, kraju pastwie. Odosobnienie partyjne robotników ydowskich odsunoby ich z nieuniknion koniecznoci od spraw ogólno-krajowej walki skazaoby ich na niemoc polityczn. Powoywanie si na wzgldy taktyczne wobec syonistów i szowinistów ydowskich, których znaczenia politycznego' wpywów na robotników zreszt i
i
i
4—5
Nr.
201
przecenia nie naley, nie moe by powan podstaw do tworzenia odrbnej partyi ydowskiej, poniewa talca partya, nie oparta na pozytywnych daniacli narodowych, byaby tylko wybiegiem demagogicznym, niegodnym socyalnych antysemitom, szowinistom i klerydemokratów. Daaby natomiast bro w kaom polskim, zaprzeczajcym monoci jakiegokolwiek wspóycia Polaków
rk
i
ydów.
W
adnym
masy robotnicze ydowskie ruchem klasowym (Ameryka, Anglia, Holandya, Austrya), nie oddziela si proletaryat ydowski w odrbn party polityczn. Z tych wszystkich wzgldów potpia Zarzd wszelkie próby utworzenia odrbnej ydowskiej partyi socyalno-demokratycznej, jako wysoce szkodliwe zarówno dla proletaryatu polskiego, jak i ydowskiego, postanawia próby te zwalcza jak najenergiczniej i wzywa robotników ydowskich do dalszej wspólnej walki klasowej w ramach jednej partyi. Zarzd wyraa silne przekonanie, pracy chwilowo zakócona jedno partyjna powróci pod wpywem koniecznoci yciowych w caej swej mocy. objte
kraju konstytucyjnym wiata, gdzie
s socyalistycznym
i
e
Kraków, dnia 8 maja 1905.
Za Zarzd partyjny: Józef Hudec
Leon Misioek przewodniczcy Dr Emil Bobrowski
(Lwów) Józef Schiffler (Przemyl) Dr Józef Mosler (Stanisawów) Tadeusz Reger
,
Ignacy Daszyski Ignacy Gross Zygin. Klemensiewicz
Gustaw
Titz
Franciszek Waligóra.
(Cieszyn). • *
*
Nadesane nam zostao „Sprawozdanie Ogólnej Kasy pomocy politycznych za
II
pórocze 1904
e
bdc w
Nie cigu tego pórocza r."
stanie
dla
winiów
wydrukowa go w caoci,
nadmieniamy tylko, w wpyno do Kasy Pomocy 2.576 rb. Wydatki wynosiy ogóem 2.669 rb. 75 kop. cigu za caego roku 1904 K. P. otrzymaa 5.748 rb. 911/2 kop., wydaa 6.542 rb. 73 kop. Na pokrycie deficytu zacignito poyczk. Dodajemy, K. P. zajmuje si wycznie wspomaganiem winiów politycznych, przebywajcych w Warszawie. Utrzymanie winiów na prowincyi spada w caoci na poszczególne partye tam dziaajce
W
211/2 kop.
e
(przedewszystkiem na P. P. S., która dziaa w caym szeregu miejscowoci, gdzie oprócz niej niema adnej organizacyi rewolucyjnej). K. P. jest instytucy bezpartyjn. *
Organizacya nasza
w zaborze
«
pruskim przebya znowu kryzys, który
mógby
odbi si bardzo le na tamtejszym ruchu socyalistycznym, gdyby nie energia stanowczo towarzyszy. Powtórzyo si tam jedno z tych przej, które daj si we znaki polskiemu ruchowi socyalistycznemu w zaborze pruskim peryodyi
od chwili, gdy osiada tam znana dostatecznie ogóowi naszych towarzyszy Luksemburg. Ale charakter zajcia tegoczesnego róni si radykalnie od tego, co odbywao si jeszcze przed 21/2 laty. Wtedy w zaborze pruskim istniay dwie organizacye, przeciwnicy P. P. S. nie o wiele ud niej byli sabsi, a zdarzay si nawet wypadki, to w tej, to w innej miejscowoci brali oni na pewien czas gór. Teraz wszystko to si zmienio: na Górnym lsku z organizacyi Luksemburczyków ani ladu nie zostao, w Poznaniu posiadaj oni tylko sucho-
cznie p.
e
202
Nr.
4—5
towarzystwo, liczce zaledwie kilkunastu czonków, organ ich z chwil cofnicia zapomogi przez zarzd niemiecki, przesta wychodzi, a z wyjazdem gównych dziaaczów nikt nie stan na ich miejsce. Dzi obok polskich P. P. S.owych organizacyj istniej ju prawie wycznie niemieckie; polscy separatyci tnicze
zostali do garstki, nie majcej adnego znaczenia. A co nadaje ewolucyi jeszcze wiksze znaczenie, to, odbya si ona w epoce, gdy nasi najdzielniejsi towarzysze Goldówna, Morawski i Haase — siedzieli w wizieniu i gdy przeciwnicy nasi wyobraali sobie, ni^sta wanie czas ich niepodzielnego tryumfu. Ale kierunek P. P. S.-owy nie by w zaborze pruskim
zredukowani
e
tej
—
e
„dowcipnym wynalazkiem" kilku ludzi; zjawi on si tam, jako naturalny wynik warunków miejscowych dlatego musia ostatecznie zwyciy, pomimo wszysti
kich
usiowa
przez
potn
policyi
miejscowej
i
luksemburczyków, popieranych
w
dodatku
party niemieck.
Ale stan ruchu naszego daleki jest jeszcze w tym kraju od doskonaoci. on na brak agitatorów inteligentnych, odbija si na nim niska kultura polskiej ludnoci robotniczej (ywy przykad, do jak fatalnych skutków prowadzi szkoa obca, w dodatku prowadzona w duchu wybitnie antynarodowym reakcyjnym), oddziaywa na reakcyjno, klerykalizm brak wszelkich idealnych pienx'iastków w onie tamecznego spoeczestwa polskiego, ndza i ucisk pienidzy, a potrzeby polityczny i narodowy. Towarzyszom naszym brak ludzi ogromne przy takim stanie rzeczy nie dziwota, partya naraona jest na wstrznienia. A do tego dodajmy czyhajc cigle na pomyln sposobno wkrcenia si do partyi gar luksemburczyków. Obraz wyjdzie smutny, ale wanie ten fakt, przy takich przekltych warunkach ruch jednak istnieje i nawet rozwija si, napawa otuch na przyszo. Przebieg zajcia by nastpujcy. Do niedawna jeszcze zarzd P. P. S. zaboru pruskiego znajdowa si w Berlinie. Byo to przeytkiem tych czasów, kiedy ruch w kraju rdzennie polskim by saby, a rodzce si tam organizacye przeniesienie zarzdu na prowinnaraone na takie przeladowania policyjne, cy równaoby si jego zagadzie; Ale w cigu ostatnich dwóch lat zasza pod bardzo znaczna, ale w kadym razie tym wzgldem zm.iana, nie powiemy, nakazujca przenie centrum partyi z emigracyi do kraju. To te dni istnienia zarzdu berliskiego byy policzone. Na Wielkanoc mia si odby zjazd paruchwali tyjny w Katowicach, na Górnym lsku i mona byo przewidzie, on przeniesienie wadz partyjnych do kraju. Tymczasem w pierwszych dniach marca nadchodzi z Berlina do „Gazety Robotniczej" (organu P. P. S., wychodzcego w Katowicach) list, podpisany przez 4 czonków zarzdu (z pomidzy piciu), zwiastujcy, zawarli oni z party niemieck umow, na mocy której P. P. S. przystpuje do partyi niemieckiej i w zamian moe si od zarzdu niemieckiego spodziewa subwencyi. Ju sam ten fakt wprawi towarzyszy katowickich w najwysze zdumienie, gdy postanowienie to zarzdu nie byo poprzednio ani znane ogóowi towarzyszy, ani przez nich omawiane. Gdy za zaznajomiono si ze szczegóami umowy, wtedy zdziwienie zamienio si w obuCierpi
i
i
i
s
e
i
e
e
e
e
e
rzenie.
Okazao si bowiem, e zarzd przy pertraktacyach z niemieck socyaln demokracy wróci do umowy, która w swoim czasie (w jesieni 1902 r.) zostaa zawarta, a póniej zerwana; przytem nie uwzgldni on tekstu pierwotnego, przyjtego przez party niemieck i polsk, ale póniejszy z przeróbkami, które zarzd niemiecki wasnowolnie porobi i z powodu których pertraktacye si rozorganizacya polska miaa biy. A i ten tekst zosta jeszcze pogorszony, tak, posiada w partyi niemieckiej mniej praw od kadej prowincyonalnej lub krajowej organizacyi, w rodzaju bawarskiej, badeskiej i t. p. Co za najgorsze,
e
4—5
Nr. to,
e
203
na podstawie
miast Katowic), ale
umowy mia si odby na Wielkanoc zjazd w Berlinie (zaju nie zjazd partyi P. P. S., tylko wszystkich „socyaldemo-
rk
e
rozzarzd na wasn w Niemczech. Czyli, porucza okrelenie nowych stosunków organizacyi nowej, nic wspólnego z dawn party nie majcej. umowie, podpisanej przez 4 czonków Zarzdu, zostay przedewszystkiem powtórzone zmiany, wprowadzone przez zarzd niemiecki do dawnej umowy, w okrwic opuszczenie nazwy P. P. S. i wykrelenie punktu, stanowicego, gach, zamieszkaych w wikszoci przez Polaków, kandydaci socyalno demokratyczni powinni wada jzykiem polskim (co zdawaoby si koniecznoci,
kratów",*) zamieszkujcych
wizywa party
i
W
e
jasn jak soce, a zostao jednak usunite!). A z drugiej strony zarzd niemiecki otrzymywa prawo mianowania jednego z pomidzy dwóch redaktorów „Gajednego czonka komisyi prasowej, co nigdzie w partyi niezety robotniczej" mieckiej nie jest praktykowane. Nie byo tam równie punktu, stanowicego, i
e
zjazd partyjny polski stanowi
chodzcych wycznie
najwysz instancy
przynajmniej
w
sprawach, ob-
proletaryat polski.
„ugody nie mogo by naturalnie mowy. Cho zatem zarzdu nakazywa redakcyi „Gaz. Rob." wydrukowanie natychmiastowe bez zmian powyszego dokumentu, jednak nie wykonaa ona tego rozkazu, ale zaapelowaa natychmiast do komisyi prasowej oraz kom. rewizyjnej. Po rozzarzd P. P. S. uda si do zarzdu patrzeniu si w kwestyi okazao si, partyi niemieckiej, z prob o udzielenie zasiku pieninego, który by rzeczywicie nieodzownie potrzebny, ze wzgldu na mas dugów, grocych istnieniu drukarni. A wtedy zarzd niemiecki chwyci si taktyki organu partyjnego bardzo... dziwnej, mianowicie obieca 2.000 marek zasiku, ale... pod warunkiem podpisania powyszej umowy. Po pewnem wahaniu zarzd, wbrew pro-
O
przyjciu
takiej
list i
e
i
testowi
swego pitego czonka, tow. Biniszkiewicza, podpisa
umow,
pienidzy
za
swoj drog nie dosta, gdy ostroni dobroczycy czekali na opublikowanie umowy w „Gaz. Rob." na przyjcie jej przez party, co nigdy nie nastpio). Caa sprawa skoczya si tem, e obie komisye potwierdziy w zupenoci poi
w urzdowaniu czonków zarzdu (czwarty, tow. Stefan Thiel, cofn swój podpis), dobraa ogosia, e obejmuje funkcye zarzdu do czasu nosobie dwu pozostaych wego zjazdu, oddajc ca spraw pod jego rozstrzygnicie. Zjazd oby si te w 6 tygodni po tym incydencie w zupenoci uzna suszno zachowania si
stpowanie redakcyi „Gaz. Rob.", a komisya rewizyjna zawiesia trzech
i
i
obu komisyi. Sprawa umowy z party niemieck nie moga by jednak w ten sposób zaatwiona. Nie mona byo pozwoli p. Luksembug czy komu innemu gosi,
redakcyi
e
i
P. P. S.
zaboru pruskiego
jest
zasadnicz przeciwniczk solidarnoci
organi-
party niemieck. Przy tem naleao ustali pogld organizacyi na t spraw. Poddano zatem obie umowy, zarówno poprzedni z r. Iy02, jak now, pod rozpatrzenie zjazdu. V7 dyskusyi objawiy si dwa kierunki jeden, nie ufajcy wasnym siom i chccy oprze polsk robot socyalistyczn na otrzymywanych paragrafów, od partyi niemieckiej subwencyach, zgadza si przynajmniej na krzywdzcych organizacy polsk; drugi kierunek sta wyranie na gruncie soli-
zacyjnej z
:
cz
wiadomo nazwa „socyaldemokratów" uywana jest tylko przez Soc. bdem jzykowym, gdy waciwie te nazwy uywaj towarzysze mówi galicyjscy). Tómaczenie umowy zostao przez zarzd niemiecki poruczone p. Lmksemburg, która skorzystaa z tego, by przemyci ciio w ten sposób swoje *)
Jak
Dem.
Król. Polskiego; wyraz ten jest grubym naley „socyalni demokraci" (takiej
„pogldy".
204
Nr.
4—5
darnoci z towarzyszami niemieckimi, ale domaga si takiego z nimi porozumienia, które by nie byo dla ias ubliajce i nie zasiewaoby z góry ziarna sporów midzy towarzyszami, oddajc pewne wane instytucye partyjne w rce ludzi, którzy by nie byli od organizacyi polskiej zaleni, oraz zgadzajc si na takie nonsensa, jak stawianie w polskich okrgach kandydatów, nie umiejcych po polsku. Po dyskusyi, która trwaa 11/2 doby, uchwalono wreszcie nowy projekt umowy z party niemieck. By on wynikiem konpromisu, ale, jak zobaczymy, róni si powanie od projektu, uchwalonego w Berlinie. Z innych uchwa zjazdu warto zaznaczy, i zarzd oraz komisye prasowa rewizyjna zostay przeniesione na Górny lsk. Przyjto te rezolucy, wyra„gorc cze i podziw walczcym socyalistom wszystkich narodowoci, ucinionych przez carat, a w pierwszej mierze braciom z P. P. S. zaboru rosyjskiego". Wreszcie, dla dokadniejszego okrelenia zapatrywa zjazdu na spraw wspódziaania z towarzyszami niemieckimi, przyjto nastpujce dwie rezolucy: I. „Uwzgldniajc rezolucy amsterdamskiego kongresu midzynarodowego yczenia ogóu polskiej partyi socyalistycznej, aby nasza praca agitacyjna organizacyjna przyniosa jaknajwiksze korzyci dla pracujcego ludu polskiego i
ajc
i
i
w w w
e
polska partya socyalistyczna zaborze pruskim, zjazd wyraa przekonanie, z socyalno-demokratyczn party zaborze pruskim powinna rka w Niemczech w celu wzajemnego popierania si przy pracy organizacyjnej tak polskiego, jak niemieckiego proletaryatu. II. Zjazd nie uznaje jednake adnego narodowego przywileju i pod tym
i
wzgldem dowych,
opiera
Obie
si innym narodom
niemieckiej,
który
przyjmuje, a obstaje przy
socyalistów
midzynaroswoim
socyalistów tego samego prawa stanowienia o przyznaje".
rezolucy wraz z projektem
te
ogó
zasadach, uznanych przez
dajc dla polskich
narodzie, jakie partyi
si na
rk
listem
z d.
propozycyi
swej
umowy posane
15 maja
zostay zarzdowi
odpowiedzia,
dawniejszej.
W
i
projektu
ten sposób
nie
sprawa
znowu utona. Wyjdzie ona na porzdek dzienny dopiero wtedy, gdy caa partya niemiecka przeniknie si przewiadczeniem, e ruchu polskiego nie mona traktowa,
jako
narzucanie
mu
szkod
tylko
znikom
ustaw oraz
czstk ogólno kienmku,
niemieckiego ruchu niezgodnego z warunkami
przynie moe. Poniewa za
w
lsku
chwili
i
dzisiejszej
e
wszelkie
miejscowymi, na Górnym
wspódziaanie midzy po odjedzie Wintera zapanowaa zupena zgoda towarzyszami polskimi a niemieckimi, wic sprawa ugody formalnej nie jest i
bynajmniej palc.
Na zakoczenie podajemy
teksty
obu projektów umowy:
Protokó ugodowych zawartych midzy zarzdem Niemieckiej Partyi Socyaldemokratycznej, a zarzdem Polskiej Partyi Socyalistycznej w Niemczech, w dniu
z obrad
3 marca 1905
r.
Porozumienie nastpio na nastpujcych zasadach: A. Organizacya. Socyaldemokraci polscy w Niemczech tworz samodzieln organizacy, której zadanie polega na uprawianiu agitacyi i organizacyi wród polskiej ludnoci Niemiec. skadow ogólnej partyi Niemiec. OrgaOrganizacya polska stanowi nizacya polska uznaje wyranie program niemieckiej partyi jak równie instancye partyjne niemieckiej partyi, wcznie z niemieckim zjazdem partyjnym, jako najwysz instancy partyjn. Delegacya na zjazd niemiecki dokonywa si na zasadzie przepisów niemie-
cz
ckiej jest
,205
4—5
Nr.
ustawy organizacyjnej. Tworzenie sekcyi w pojedynczych miejscowociach dozwolone. B. Prasa. Pisma wychodzce w polskim jzyku podlegaj kontroli
zarzdu zjazdu polskiej organizacyi. Prawo kontroli nad zasadnicz stron prasy partyjnej, przysugujce zarzdowi niemieckiemu w myl § 15 ustawy organizacyjnej pozostaje nienaruszone przez powysze postanowienie. - Wychodzca w Katowicach „Gazeta Robotnicza" jest oficyalnym organem wszystkich polskich towarzyszów w granicach i
—
pastwa
niemieckiego.
Redakcya „Gazety Robotniczej" skada si z dwóch redaktorów, z których jednego zarzd polskiej organizacyi, drugiego zarzd niemieckiej partyi mianuje. Dla staej kontroli nad redakcya, jak równie nad administracy finansow utworzon bdzie komisya prasowa. Jednego czonka komisyi prasowej mianuje
zarzd
niemiecki.
Kandydatury do parlamentu. Mianowanie kandydatur do parlamentu odbywa si na konferencyi okrgu wyborczego, skadajcej si ze zorganizowanych towarzyszy okrgu, lub ich delegatów. Skoro towarzysze jakiego okrgu nie doj do porozumienia co do kandydatury, to doprowadzenie do porozumienia jest rzecz zarzdu polskiej organizacyi partyjnej wraz z zarzdem partyi ogólnej. D. Ogólne. Zarzd Polskiej Partyi Socyalistycznej jest obowizany zwoa do Berlina jaknajprdzej zjazd polskich socyaldemokratów zamieszkujcych w Niemczech. Zjazdowi temu winny by przedoone i polecone do prz}'jcia powysze zasady ugodowe. Po przyjciu zasad ugodowych przez zjazd, tene obiera przewidziane C.
mog
dla
polskiej
organizacyi socyaldemokratycznej
instancye
partyjne,
jak
równie
komisy prasow.
Zarzd Socyaldemokratycznej W. Pfannkuch.
A. Gerisch. P. Singer.
Zarzd
Polskiej Partyi Socyalistycznej
w
Niemczech.
M.
A. Berfus.
Kraszewski. A. Brzeskwiniewicz.
Uchwaa w
Partyi Niemiec. H. Molkenbuhr. A. Bebel.
S.
Thiel.
YIII Zjazdu
w Niemczech. Porozumienie si polskiej partyi socyalistycznej, z socyalno-demokratyczn party Niemiec musi nastpi na nastpujcych zasadach: A. Organizacya. P. P. S. w Niemczech tworzy samodzieln organizacy, której zadanie polega na uprawianiu agitacyi i organizacyi wród polskiej ludnoci w Niemczech. Organizacya polska stanowi skadow ogólnej partyi Niemiec. Orgasprawie porozumienia z party socyalno-demokratyczn
cz
nizacya polska uznaje wyraz'nie program partyi ogólnej jak partyjne wcznie ze zjazdem partyi socyalno-demokratycznej
najwysz instancy partyjn w sprawach wach, dotyczcych wycznie robotników
równie
instancye
w Niemczech, jako ogólnopastwowych, natomiast w spra-
polskich,
najwysz instancy
jest
zjazd
polskiej partyi socyalistycznej.
Delegacya na zjazd socyalno demokratycznej partyi niemieckiej dokonywa si na zasadzie przepisów ustawy organizacyjnej soc-dem. partyi ogólnej. Jeeli w okrgach wyborczych istniej polskie organizacye, wtedy takowe maj prawo wysa na zjazd ogólny przynajmniej jednego delegata z kadego takiego okrgu.
206
Nr.
4—5
Tworzenie sekcyj polskich w pojedynczych miejscowociach jest dozwolone. Prasa. Pisma, w)'chodzce w jzyku polskim, podlegaj kontroli zarzdu zjazdu polskiej organizacyi. Prawo kontroli nad zasadnicz stron prasy partyjnej, przysugujce zarzdowi niemieckiemu w myl § 15 ustawy organizai
nienaruszone przez powysze postanowienie. Wychodzca w Katowicach „Gazeta Robotnicza" jest oficyalnym organem wszystkich polskich towarzyszy pastwa niemieckiego.
cyjnej, zostanie
Dla staej kontroli nad redakcy, jak równie nad administracy finansow utworzon bdzie komisya prasowa. Jednego czonka komisyi prasowej mianuje zarzd niemiecki. C. Kandydatury do parlamentu. Stawianie kandydatur do parlamentu, odbywa si na konferencyi okrgu wyborczego, skadajcej si z zorganizowanych tow. okrgu lub delegatów. przewanie polskich okrgach musz delegaci wada obu jzykami. doj do porozumienia co do Skoro towarzysze jakiego okrgu nie kandydatury, to doprowadzenie do porozumienia jest rzecz zarzdu polskiej partyi socyalistycznej wraz z zarzdem partyi niemieckiej.
W
mog
e
wchodzimy w nowy okres rozwoju wewntrznego w pastwie gdy bomba socyalisty rewolucyonisty rosyjskiego przecia ni ycia brutalnego despoty Plewego, gdy stao si dla wszystkich widocznem, sam krwaw represy rzd nie potrafi zapewni sobie spokoju, tak potrzebnego wobec klsk wojny z Japoni, carat spróbowa ju paru systemów. Zaczo si od miodowych sówek Mirskiego, który, nie tykajc bynajmniej jdra stosunków politycznych usiowa oddziaa na spoeczestwo nieokrelonemi obietnicami oraz pewnemi ulgami w stosowaniu praw. Gdy to nie pomogo, zaczy si sypa, jak z rogu obfitoci, manifesty, które zapowiaday co, te równie bez adnego okrelenia terminu wykonania. nie bardzo wyranego na sówka Mirskiego odpowiedzi byo wysunicie si na widowni I jeeli publiczn liberalnego ruchu rosyjskiego, to po manifestach przysza krwawa Zdaje si,
rosyjskiem.
Od
chwili,
e
i
200.000 gaponistów, a za ni strejk powszechny w wielu miastach caej Polsce i na Litwie. I teraz jeszcze, pomimo tego wszystkiego, rzd ani na jot nie ustpi ze swego stanowiska absolutyzmu. Jeszcze nie zostaa wykonana ani jedna z pomidzy zapowiedzianych reform politycznych gdyby jakim cudem ruch móg usta, to Rosya znalazaby si w tym samym i stanie co przed rokiem. Ale ruch nie ustaje, owszem potguje si z kadym dniem; widmo rewolucyi coraz groniej zaziera w oczy winiowi z Carskiego Sioa i jego kamaPojawia rylli. Trzeba je czem zaegna. I zaczynaj si dzia rzeczy niezwyke. si ukaz o tolerancyi, za ni pozwolenie kupowania ziemi przez Polaków, a na miejsce kata Kaukazu Golicyna przyjeda nowy naczelnik, który zaczyna swe funkcyonowanie od obietnicy zaprowadzenia ziemstw, rozpatrzenia sprawy zagrabionych przez rzd 150 milionów ormiaskiego majtku kocielnego i t. p.
wdrówka Rosyi,
»Nowa
w
—
era" przenosi
si
z Rosyi centralnej na kresy.
wytómaczy sobie taki ukaz o tolerancyi, który (nie potrzebujemy tego ukrj'^wa) pooy tam rusyfikacyi wschodnich powiatów Królestwa, a znakomicie przyczyni si do polonizacyi Litwy. Czy przynajmniej te ustpstwa dane zostay elementom, które najgoniej domagay si sprawiedliwoci i które dlatego naleao pogaska? Nie, nawet tego nie mona powiedzie Unici nie ustawali wprawdzie w sw>'m oporze, ale adnymi niezwykymi aktami buntu w ostatnich czasach si nie odznaczyli, a co do naszych obywatelusów Co
to oznacza? Jak
4-5
Nr.
207
by
litewskich, to ci mogli
opozycyonistami chyba tylko
w
oczach
takich
pro-
fesyonalnych garzów, jak redaktorowie „Moskiewskich Wiedomosti". rzd pragnie stumi Otó zjawisko to tylko tern da si wytómaczy, ruch tam, gdzie on naprawd jest najsilniejszy (przynajmniej pod wzgldem przejawów, urzdzanych, lub kierowanych przez organizacy), t. j. wród naroabsolutyzmu. dowoci nierosyjskich, jednak bez zerwania z narodowemi koncesyami potrafi on zjedna sobie Polaków, Ma on nadziej,
e
zasad
e
e
za wzgldem ruchu rosyjskiego, jako bardziej ywiooOrmian, Gruzinów, wego, wystarczy sama reakcya. ta nadzieja jest ponna, tego chyba szeroko dowodzi nie potrzeba. wocianami i jako tacy maj którzy przecie Choby nawet wród Unitów nastpio pewne osamas innych bolczek oprócz potrzeb religijnych bienie napicia rewolucyjnego, to ani pozostali chopi, ani robotnicy i niezadoadmimiecza do pochwy, tem bardziej, inteligencyi nie wolona ran otwart, by nistracya miejscowa dostatecznie zawsze bdzie szarpa rezultacie nie pozwoli ludnoci zgnunie. To samo bdzie na Kaukazie. zatem kilkaset tysicy ludzi stanie si jawnie Polakami, a ruch rewolucyjny b-
e
—
s
—
ca
wo
cz
dzie
si
e
kad
W
dalej rozwija.
e
era ustpstw jest teraz w naszym kraju prawdopodoAle [liczmy si z tem, korzysta, najmniej nadaj si one nas tyczyy i ci,którzy z nich bn. Nie si do tego, by je dla dobra sprawy wyzwolenia wyzyska. Naszem zadaniem
bd
bdzie
pchn
ich
do
bd
tego, czy za ich
zgod, czy wbrew
ich woli.
Tegoroczne wito majowe miao i dla partyi naszej i dla caego ruchu ubiegych latach rewolucyjnego znaczenie nieco odmienne od zwykego. demonstracya majowa bya jednym z wielu sposobów agitowania mas robotniczych. Za pomoc tumnego witowania, pochodów ulicznych lub masowego zbierania si w Warszawie w niedziel, poprzedzajc dzie 1 maja, partya przenikaa do tych gbin ludu roboczego, Ictórych w inne czasy agitacya nie bya w stanie poruszy. Dla uwiadomionych za i zorganizowanych towarzyszy zdecydowanymi przeciwnikami caego bya to sposobno wykazania, dzisiejszego ustroju, przedewszystkiem za despotyzmu J ^najazdu. demonstracya nie stracia swego charakteru agitacyjnego. I tym razem I teraz rozlegay si przemówienia socyalistyczne, a odezwy wskazyway na cele ostateczne partyi naszej. I jeeli pod tym wzgldem bya jaka rónica, to chyba to, dawniej rzadko kiedy udawao nam si przemówi wobec wikszej iloci
W
.
e s
e
suchaczy, dzi
za
na
caym
obszarze ziemi polskiej
odbyway si zgromadzenia
uczestników w tym jednym dniu wynosia na pewno w sumie kilkadziesit tysicy. I w sprawie wydania nasza dziaalno jeszcze z przed 2 lat odezw zrobilimy postpy takie, wydaje si w porównaniu z dzisiejsz warsztatem rzemielniczym, zestawionym z du, si tysicy koni parowych dziaajc fabryk. Jest to jednak rónica tylko ilociowa i nie na ni przedewszystkiem chcielimy zwróci uwag czytelników. Tegoroczne wito majowe odbyo si wród warunków zupenie specyalnych. Poprzedziy je masowe poruszenia ludu, uliczne z
mowami
socyalistycznemi,
a
liczba
ich
e
ca
imponujce, jakich i kraj nasz i caa Europa socyalistyczua od dawna nie widziaa. Z drugiej strony przeywamy epok walki z rzdem rosyjskim, która daleka jest nietylko od koca, ale nawet od najwyszego swego natenia, która jednak potrafia doprowadzi ju obie strony do tego stanu zaciekoci, kiedy niema mowy o jakiemkolwiek pobaaniu, a walczcy musz zawsze przy-
tak
by
gotowani,
e
wróg
skorzysta z
kadej saboci przeciwnika
i
pardonu
mu
nie
208
Nr.
4-5
e
uyczy. Przystpujc zatem do wita majowego, partya liczya si z tern, wszdzie naley spodziewa si represyi rzdowej, tern krwawszej brutalniejszej, im mniej do niej bdziemy przygotowani. Zatem, przy rozpatrywaniu kwestyi, w jaki sposób naley I-go maja dla kadej poszczedemonstrowa, nasuway si zarówno dla caego kraju, jak gólnej miejscowoci dwa pytania: czy istnieje potrzeba demonstracyi, prowadzonej z wyteniem wszystkich sil partyjnych, oraz jka jest spodziewana i
i
represya
i
jakie siy, które jej
moemy
przeciwstawi?
co si pierwszego tyczy, to byoby zupenie niezrozumiaem, gdyby epoce tak gorcej, jak dzisiejsza, wito majowe przybrao rozmiary mniejsze,
Otó,
w
lub nawet równe zwykym. Zrobioby to wraenie osabnicia, choby tylko chwilowego, ruchu, na rzdzie i spoeczestwie buruazyjnem, a co gorsze podziaaoby deprymujco na samych robotników. Przytem demonstracya dawaa byoby grzechem przeciwko socyasposobno do agitacyi tak znakomit, lizmowi ze strony partyi, gdyby z tego nie skorzystaa. Ale z drugiej strony poprzednie wystpienia stworzyy ju w kraju naleao bra pod uwag, zatem nie byo potrzeby stawiania naszym nastrój w epoce rewolucyjnej, nawet jej si, tem bardziej, siy te wszdzie na kart istnienia organizacyi powinny coraz bardziej by nagromadzane dla walki o pewne, zupenie okredemonstracya ma lone cele. Co za do drugiej sprawy, to praktyka pokazaa, najwiksze szanse powodzenia i najmniejsze widoki pocignicia za sob wielkich gdzie organizacya jest strat w ludziach, gdzie ruch jest oddawna zakorzeniony w Warszawie rzd przygotowuje si do sprasilna. Przytem wiadomo byo, wienia krwawej ani, czego w rodzaju niedzieli petersburskiej, w nadziei,
e
e
e
e
i
e
i
e
e
steroryzowa ludno. Postanowiono zatem pozostawi spraw urzdzania manifestacyj komitetom powinny si one stara nada witowaniu rozmiary jak miejscowym, z tem, dane, najbardziej imponujce, demonstracye za urzdza tylko wtedy, gdy wraenie ich bdzie podnosio ducha, nie za dziaao przygnbiajco. Co za do Warszawy, to uchwalono nie urzdza demonstracyi centralnej, ale we wszystkich dzielnicach gotowa demonstracye, zoone z robotników i, o ile rzd zawaha mona, przygotowane na starcia z wojskiem. Liczono te na to, si przed atakowaniem dobrze wywiczonych przynajmniej w czci uzbrojonych przenikay do centrum miasta. hufców robotniczych, o ile one nie Przejdmy teraz do historyi ruchu, któr, ze wzgldu na jednoczenie majc si pojawi specyaln broszur, powicon szczegóowemu opisowi musimy zredukowa do moliwie szczupych rozmiarów. wita majowego, Po otrzymaniu decyzyi C. K. R., polecajcej uczczenie wita majowego przez strejk powszechny i pozostawiajcej spraw urzdzenia manifestacyi do uznania komitetów lokalnych, W. K- R. zwoa szereg konferencyi robotniczych we wszystkich dzielnicach Warszawy (Jerozolima, Powski, Wola, Powile, Praga, ydzi). Na tych konferencyach bya rozpatrywana kwestya strejku powszechnego
tym sposobem
potrafi
e
s
e
e
i
bd
—
i
ewentualnej manifestacyi.
Wszystkie bez wyjtku dzielnice Warszawy wypowiedziay si za strejkiem strejk majowy powinien by cakopowszechnym. Ogólnem te byo zdanie, wity, a wic z przerwaniem ruchu koowego, handlu, a nawet po czci i ruchu pocigów. Co si za tyczy manifestacyj, to znakomita wikszo towarzyz komitetów dzielnicowych Warszawy wyszy na konferencyach, jak równie powiadaa si przeciwko jednej ogólnej centralnej manifestacyi. Gównym motywem przeciw, byo to, taka manifestacya z koniecznoci musiaby by stanowcz, a wic krwaw, a co za tem idzie osabiaby organizacy wtedy, gdy
e
i
e
mona
rycho spodziewa si walki powaniejszej. To zdanie miao
suszno
Nr.
4—5
209
e, jak nadmieniao wielu z towarzyszy, na takiej centralnej mawolno ucieka przy zjawieniu si wojska, a trzeba walczy. W. K. R. po wysuchaniu opinii konferencyi i komitetów dzielnicowych uchwali jednodniowy strejk powszechny, zalecajc jednoczenie komitetom dzielnicowym urzdzanie pochodów dzielnicowych ze sztandarami, piewami i wypodanem jest unikanie rozgaszaniem mów, przyczem zwrócono uwag, tern bardziej,
nifestacyi nie
e
Uchwa t
lewu krwi. stawicielowi
W.
przedstawiciel naszego
K. Bundu,
który
wicie przeprowadzenia strejku
powzi
W.
nieco
K. R.
zakomunikowa
odmienn uchwa,
przed-
a miano-
powszechnego, bez urzdzania manifestacyi, na-
wet lokalnych. Agitacya prowadzona bya nietylko za pomoc odezw osobistego oddziaywania, jak zwykle, ale wydelegowano do wielu fabryk mówców, którzy podczas przerw obiadowych wygaszali mowy wobec caego personalu. Podczas takiej mowy w fabryce Lilpopa stójkowy fabryczny rzuci si z obnaon szabl na zebran gromad towarzyszy, za co zabito go 8 wystrzaami. innych fabrykach obeszo si bez krwawych zaj. Przebieg demonstracyi w Warszawie odpowiedzia najzupeniej oczekiwaniom Przedewszystkiem witowanie byo tak powszechne, jak chyba tylko podczas trzeciego dnia strejku powszechnego. Usta ruch koowy, sklepy byy pozamykane, instytucye publiczne nie funkcyonoway, w adnym zakadzie przemysowym nie byo ruchu. Niema wcale przesady w tem, co pisali liczni korespondenci, takiego wita majowego nie widziaa jeszcze Europa (n.p. zatrzymywanie ruchu koowego udawao si tylko w niektórych miastach Woch i w Lisbonie i to zwykle niezupenie). Demonstracye odbyy si wedug programu i na Pradze trwa pochód 2 godziny, jedna z towarzyszek wygosia a w rónych miejscach powiewao siedm czerwonych sztandarów. pochodzie wzio udzia 5.000 ludzi. Na Pelcowinie kilkaset osób wysuchao mowy, poczem odby si pochód, który urós pod koniec do liczby 4.000 uczestników; wraz z t dzielnic demonstroway Marki, Brudno Struga. Na Powilu demonstracya trwaa przeszo 1/2 godziny. Na Powzkach byo 7 sztandarów, a w demonstracyi znajdowao si 500 osób; dalszemu jej trwaniu i wzrostowi przeszkodzio wojsko. Ma Lesznie tum LOOO osób wysucha mowy demonstrowa 2 godziny. Starcia z wojskiem byy dwa: jedno na Pradze podczas drugiego pochodu (majcego odpowiedzi na mordowanie ludzi na Alejach); pado tam 4 robotników, a 10 byo rannych; ze strony policyi zabity jeden stójkowy (sztyletem). Na Powskach jednego z zebranych przebito bagnetem, zostao za zranionych rewolwerami 2 onierzy, z tych jeden ciko. i
W
:
e
W
mow
i
i
suy
Zupenie inny przebieg miaa demonstracya, urzdzona przez SocyaldePolskiego, która wbrew uchwale naszej, w dodatku popartej
mokracy Królestwa
przez Bund, postanowia korzysta z podniecenia ludnoci posaa kilkadziesit swych zwolenników ze sztandarami, do których te natychmiast przyczyy si 3—-4 tysicy osób. Szczegóy tego strasznego zajcia wiadome, nie bdziemy ich zatem opisywali, powiemy tylko, karygodna lekkomylno S. D. K. P., króra poprowadzia na rze tum, w znacznej czci skadajcy si z kobiet i dzieci i, nie dajc mu adnej monoci bronienia si, w ten sposób raczej osabia, ni potguje napicie rewolucyjne w aden sposób nie zmniejsza winy rzdi;, a przedewszystkiem krwioerczych wykonawców rzezi. Bomba, rzucona na patrol kozacki wieczorem tego dnia i druga, przeznaczona dla Maksymowicza, od której pado niestety tylko 3 szpiclów, cho po czci odpowiedziay na t zbrodni. odzi, Czstochowie, Kamisku Zawierciu witowanie byo powszechne. Radomiu fabryki stany, al© sklepy byy po wikszej czci otwarte. i
s
e
—
W W
i
210
Nr.
4—5
Poniewa zarzd owietlenia telegraficznego zatrzyma robotników, wic z rozporzdzenia organizacyi wysadzony zosta wielki sup, podtrzymujgr druty telegraficzne, co na pewien czas popsuo funkcyonowanie caego aparatu. Ale ju w Skarysku witowanie byo powszechne. To samo w Ostrowcu, gdzie zarzd fabryki sam zapowiada oddzielnym robotnikom, pracowa nie bd, wiedzc, jego usiowania na nic by si nie zday. Odbya si te tam wspaniaa demonstracya. Par tysicy ludzi maszerowao ze piewami do okolicznych miasteczek, strzelajc po drodze z rewolwerów i nic sobie nie robic z wojska, które im asystowao. To samo byo w mielowie, gdzie demonstranci pozrywali ory cesarskie w kancelacyi, w Bodzechowie, gdzie odmówiono wojsku wydania chorgwi, w Denkowie, Stporkowie, Starachowicach. We wszystkich tych miastach pochody liczyy od tysica do 3.000 ludzi, a mowy, piewy i strzelanie na wiwat skaday si na cao, od jakiej by sobie i w Szwajcaryi lepszej nie mona wystawi. Chocia bowiem wszdzie mier grozia, ale ludzie nic sobie z tego nie robili, a i wojsko, widzc, zwycistwo drogo by je kosztowao, nie odwaao si napada. Kaliszu zamierzano wieczorem urzdzi demonstracy, ale gdy rano
e
e
e
W
przyczya si pewna ilo towarzyszy do procesyi, nastpio starcie z wojskiem, w którem z obu stron byo kilkunastu rannych. Wojsko strzelao do ludu w kociele. Pocku pierwszy raz dopiero organizacya przystpia do witowania. Odbya si te tam rano demonstracya ywioowa, wieczorem zorganizowana.
W
W
obu wypadkach wojsko
40
lat
demonstracyi
byo
tum
bardzo
atakowao,
ale
wraenie
tej
pierwszej
moe
od
silne.
To samo mona powiedzie o Wocawku, gdzie jednak pochodu nie urzdzano, tylko 2 wiece wieczorem za miastem. 5 folwarkach parobcy witowali. wreszcie zaczo si ju 28 kwietnia, gdy z powodu aresztu 3 uczniów demonstrowano przy tej sposobnoci poturbowano policmajstra. witowanie byo powszechne, nawet sklepy byy zamknite. Gdy za 3-go maja zebraa si za miastem patryotyczna ludno, by uczci polegych w 1864 r., znaleli si i nasi towarzysze, którzy zapiewali Czerwony Sztandar. Zjawio si wojsko, gapie uciekli, a z pomidzy naszych pozostaych wzita. Siedlcach te demonstrowano przed 1 maja. Dnia za tego witowanie byo zupene. Demonstracyi postanowiono nie robi, gdy za duo byo wojska. Spróbowali j urzdzi bundowcy, ale kozacy ich napadli i haniebnie pomasakrowali. 23 osoby ranne. witowano i demonstrowano w 3 wsiach w u-
W
W omy
i
cz
W
s
w
rozkuto go, ysobykach odbito aresztowanego towarzysza przepdziwszy straników; w Garwolinie odby si pochód. Lublinie wreszcie witowao miasto po raz pierwszy to do sklepów wcznie. Na grobie ciegiennego odbya si demonstracya, na któr napadli kozacy. Zacza si strzelanina, podczas której kilku kozaków odebrao rany. Areszty byy, ale tyczyy si przewanie gapiów ulicznych. witowao zatem cae Królestwo, z wyjtkiem Zagbia gub. Suwalskiej.
kowskiem,
W
a
i
a
i
i
Pierwsza z tych miejscowoci stanowi typ krainy górniczej, zdolnej do kolosalnych wysików, a potem wpadajcej na pewien czas w apaty. To samo zjawisko widzimy i w Austryi i na caym kontynencie. Górnicy wszdzie tam elementem, najtrudniej poddajcym si organizacyi. Za w Suwalskiej gub. organizacya nasza nie obja jeszcze dostatecznie mas ludnoci. Ogóem mona liczy do 250.000 witujcych. Od 15 do 20 procentów witujcych naley odliczy na karb Bundu i Socyaldemokracyi. Odezw przedmajowych partya nasza wydaa 25, w ogólnej liczbie 159.018 egzemplarzach; w tem 3 centralne, w 67.300 egz. (przy 6 odezwach liczba
s
Nr.
4—5
211
ilo jest zatem jeszcze wiksza). Nie wliczamy do onierzy po rosyjsku, podpisanych przez party nasz i Soc. Rew. rosyjskich (wogóle produkcya odezw wzrosa kolosalnie: w cigu marca, kwietnia i 10 dni maja - razem 70 dni - wydano 90 odezw, z tych wiemy o iloci egzemplarzy tylko 57, i wynosi ona 399.898). Po wicie majowem partya nasza wezwaa do zaprzestania strejku powszechnego, które te, wyjwszy czciowej przerwy w dniu 4 maja, nastpio egz. nie jest podana, ogólna
do tego 20.250
w caym
kartek
kraju.
Przegld
Polityczny.
otrzymalimy nastpujcy list: drugim numerze "naszego Szanownego czasopisma za biecy rok, pod rubryk „Przegld polityczny", umieszczona jest uwaga o R. U. P., której faktyczn stron musimy sprostowa, poniewa ona mija si z prawd. Prawd we wspomnianym ustpie jest tylko to, e R. U P. przyja socyalno-demokratyczny program, ale to nie, „w jego rosyjskiej karykaturze", bo nasza partya nigdy w zasadzie nie zgadzaa si z agrarnym programem S. D.P. R. R. Co si tyczy wiadomoci, e w onie R. U. P. dokona si rozam, to faktycznie sprawa tak si przedstawia: styczniu b. r. wystpio z „Zakordonowego Komitetu" R. U. P. czterech towarzyszy, tudzie jeden z ,Wilnej Hroowiadczeniu swem nie wyjanili oni przyczyny mady" w Potawszczynie. dopiero póniej spodobao im si nazwa swe wystpienie swego wystpienia w owiadczeniu swojem „Rozamem R. U. P." Rozumie sie, e na tak mani wielkoci czterech byych czonków Z. K. partya nie zwrócia uwagi nie uwaaa nawet odpowiedniem sprostowa ich owiadczenie. kadym razie redakcya „Przedwitu" mylnie podaje jako przyczyn ich wystpienia nieporozumienia na zjedzie, a to w sprawie poczenia si z rosyjsk socyaln demokracy, bo na zjedzie R. U. P. o tem nawet nie byo mowy omawiano tylko taktyki. Nadmieniamy jeszcze, e nasza parkonspiracyjne kwestye organizacyi tya o tym zjedzie nigdzie niczego nie publikowaa, wobec czego uwaa musi opublikowanie jego we wspomnianem owiadczeniu — za nietakt uchybienie
W
i
W
W
i
i
W
—
i
i
i
konspira cyjnoci.
Nastpnie wystpio z Z. K. jeszcze dwu czonków, którym take spodobao si nazwa swoje wystpienie — secesy caego „Zakord. Komitetu" — w tym te celu wydali oni przytoczone w „Przedwicie" owiadczenie. Znaczenie tej secesyi widoczne jest z samego owiadczenia nie wymaga ono adnych komentarzy. kadym razie musimy zaznaczy, e w Ukrainie te secesye ai
W
oddwiku nie wywoay i nie osabiy partyi, która nadal jak i wpierw prowadzi sw skromn dziaalno i nie moe si za „rozbit". Nie ulega ani na chwil przerwie dziaalno Z. K. ani te wydawnictwo zagraniczne. Wobec tego musimy w kocu stanowczo odeprze sowa „Przedwitu", jakoby partya rozbia si na trzy „kócce si" grupy. Partya absolutnie wzajemnemi sprzeczkami z byymi towarzyszami si nie zajmuje, a nawet z okazyi ich owiadcze nie wydawaa dotychczas adnych objanie, by w ten sposób nie wywoa niepotrzebnej polemiki. Ograniczalimy si tylko na tem, „Zakord. Komitet" udzieli wszystkim innym komitetom i „Wilnym Hromadom" R. U. P. wyjanie o tem, co si stao co te w zupenoci zadowolio zaonego
uwaa
e
—
rzdy
partyjne.
Nr.
212
e
Szanowna Redakcya zechce sprostowa bdy, w janadziej, wprowadziy owiadczenia byych czonków R. U. P. Komitet Zakordonowy Rewolucyjnej Partyi Ukraiskiej. Uwaalimy za nasz obowizek pomieci w caoci owiadczenie towarzyR. U. P. Sdzimy jednak, e koniecznem jest opatrzenie go paru komen-
Mamy
kie
J
szy z
4—5
tarzami.
O
nam
rónych
Jeeli zatem suo odbyciu si zjazdu winy spada na samych uczestników zjazdu, napisali, to w kadym razie którzy nie potrafili zachowa o nim tajemnicy, albo nie robili odpowiednich secesye z R. U. P. zastrzee. Przyjmujemy do wiadomoci owiadczenie, „nie osabiy Partyi i na Ukrainie oddwiku nie znalazy", co zreszt po czci dotd „jedna tylko stara partya prowasami stwierdzilimy, piszc w N. 2., dzi dalej wydawnictwa i, o ile moe, rozpowszechnia je na Ukrainie.''. Sprawiew dodatku do Nr. 89 „Iskry" ogoszona dliwo wymaga jednak zaznaczenia, zostaa ustawa „So. Dem. Zwizku Ukraiskiego", który wchodzi w skad ro„majca na celu organizowanie proletaryatu, syjskiej partyi S. D., jako jej mówicego jzykiem ukraiskim", na zasadzie ogólno partyjnego programu. Zwizek ten wyda par odezw i par numerów pisma. Poniewa za poprzednio czytalimy w „Iskrze", czonków R. U. P. wystpia z partyi, nie solidaryzujc si z jej rzekomo „drobnomieszczaskiemi" tendencyami, wtargnicie do R. U. P. tej wic nie mylilimy si widocznie, utrzymujc, specyficznej formy „socyalno demokratycznej myli", która i w Rosyi i gdzieindziej doprowadza do tak smutnych rezultatów — przynioso Ukrainie rozterki wewntrzne, secesye i t. p., nie zbyt pomylnie na rozwój ruchu wpywajce fakty. kaAle mniejsza z tem. Nie idzie nam bynajmniej o to, by wykaza, de zdanie w naszej notatce jest suszne w caej swej rozcigoci, dlatego zarozwój mykamy dyskusy nad t kwesty. Jeeli j poruszylimy, to dlatego, i sia ruchu socyalistycznego na Ukrainie jest dla nas kwesty bardzo ywotn. Interesy proletaryatu polskiego i ukraiskiego na tylu polach schodz si z sob, Galicyi, nic z tego, co si tam dzieje, nie moe by dla nas obojtne. midzy partyami socyalistycznemi obu tych narodów istnieje zupena harmonia wspódziaanie na polu teoryi i praktyki. To samo powinno, zdaniem naszem, i
szny
jest
zjedzie R. U. P. donoszono zarzut
autorów
emy
listu,
cz
z
stron.
zbyt popiesznie
e
e
e
cz
e
cz
e
e
e
W
e
dzia si
w
zaborze rosyjskim. *
•
Odby si
;Bundu i zaiste, eby go omówi, wystarczyoby przedrukowa jedno z poprzednich sprawozda, które dawalimy naszym czytelnikom. Wic znowu uchwalono rozwin szerok agitacy wród ludnoci nieydowskiej, stara si o powikszenie wpywu partyi na masy buruazyi oraz proletaryatu, wreszcie stworzy nareszcie prawdziw si rewolucyjn, za pomoc stosunku do innych organizacyj postanowiono porozbrojenia robotników. zumiewa si z temi, które stan na gruncie zwoani Konstytuanty, wybranej przez gosowanie powszechne, tajne etc. I czytajc to, mimowoli przychodzi na myl pytanie, czy ci ludzie s naprawd tak naiwni, czy te udaj tylko naiwnych? Czy oni sobie rzeczywicie ich uchway o rozpoczciu agitacyi wród cho na chwil mog wyobrazi, chrzecian stworz jednolit ydowsko-chrzeciask si rewolucyjn, konieczn ten cel tylko dla zwalczenia caratu w naszym kraju? \ czy nie widz oni, wtedy bdzie móg by osignty, gdy proletaryusze ydowscy, bdcy pod ich wpywem, zaczn bra do serca potrzeby polityczne ludnoci chrzeciaskiej, która ich otacza? Czy powtarzanie o Konstytuancie i wyliczanie wszystkich przyszósty
zjazd
W
e
e
4—5
Nr.
213
maj okreli
miotników, które kieruj
sposób
jej
wybierania, wystarczy tam, gdzie par-
ludnoci miejscow, nie chc za nic w wiecie rozentuzyazmowa si do tej Konstytuanty, a pragn mie swoj wasn, w kórej w dodatku robotnik ydowski bdzie mia dziesi razy wicej szans obroni swe tye, które
ni w miej
interesy,
duszy bundowskiej Konstytuancie petersburskiej?
I
czy zbro-
si szeregów bundowskich doprowadzi do czego, gdy ich organizacye czuj si osamotnione odpychaj nawet od siebie do, któr do nich wycigaj ich towarzsze niedoli, nalecy do innych partyj? Na pytania te Bund dawno ju da odpowied jeeli je stawiamy, to jenie
i
i
bundowsk
i
e
wypadków musi w kocu przezwyciy nawet zacito poprowadzi ich po tej drodze, po której id znajduicy si w P.P.S.
tylko dlatego,
logika
towarzysze ydzi. * •
Czy partye
socyalistyczne
*
s
zawsze jeszcze partyami proletaryakiemi ?
—
omawiane jest dzi w niektórych organach zagranicznych. Niejaki Dr. Blank zaj si rozpatrzeniem cyfr gosów, oddanych w Niemczech przy ostatnich wyborach, doszed do przekonania, e na kandydatów socyalistycznych pado przynajmniej pó miliona gosów buruazyjnych. Przeróne niedobitki potnego niegdy, a dzisiaj skromn bardzo rol odgrywajcego anarchizmu wskazyway nieraz na to samo, wysnuwajc std tryumfalny wniosek, zaszo to, co oni oddawna przepowiadali - partya socyalistyczna staje si powoli „drobnomieszczask". Jak si rzecz ma w rzeczywistoci? Lipski niemiecki organ partyjny, w odpoilo gosów socyalistycznych, wiedzi na artyku owego Blanka, przyznaje, oto pytanie,
które
i
e
e
znaczna (jakkolwiek podaje w wtpliwo jego cyfry wskazuje bdy w rachunku), ale przypomina, partya mimo to w swych i deniach wychodzi zawsze z punktu widzenia interesów robotników, nie za ich Jdrobomieszczaskich czy buruazyjnych sojuszników. Dalej, pomimo, wród posów socyalistycznych widzimy wielu nie robotników, ale decydujc instancy w partyi jest zawsze zjazd. On to okrela program, organizacye Tymczasem zjazd skada si wanie z delegatów organizacyj i taktyk partyjn. robotniczych, stanowi zatem prawdziwe przedstawicielstwo proletaryatu. jeeli poruszylimy t kwesty, to nie dlatego, by Jest to zupenie suszne a nie robotniczych,
jest
e
e
i
podawa w wtpliwo czysto programow niej,
ale
chcc zwróci uwag naszych
naszych towarzyszy Europy Zachodczytelników na znamienny fakt coraz
Sami pamitamy Niemczech student socyalista by ciekawem, niezmiernie rzdkiem zjawiskiem, na które koledzy patrzyli z pewnym podziwem, ale z doz wstrtu. caych Niemczech na palcach mona byo wtedy policzy studentów socyalistów. We Francyi w kilku uniwersytetach powstaway kóka socyalistyczne, liczce po kilku lub kilkunastu do
silnieszego przenikania socyalizmu
te czasy (mniej
wicej przed 20 i
modzieców.
W
sfer nieproletaryackich.
laty),
kiedy
du
w
W
byo moe lepiej, ale za to te ten Dzi mamy przedewszystkiem we wszystkich
innych krajach romaskich
studencki socyalizm
mao by
wart.
krajach bardziej demokratycznych (Belgia, , Holandya. Szwecya, Norwegia,
Dania
zw. „Modziey Socyalistycznej", nalecej do rónych zawodów. Organizacye te licz ju dzi setki stowarzysze. Po za tern widzimy w uniwersytetach francuskich, woskich, niemieckich, liczne, czsto powane i
t.
d.)
organizacye
t.
zwizki socyalistyczne. Wreszcie, spotykamy dzi socyalistów midzy profesorami uniwersytetu, literatami, uczonymi. Oprócz za tych jednostek pocigny do partyi naszej due masy drobnomieszczastwa, buruazyi zamonej, inteligencyi zawodowej wszelkiego rodzaju. Dowody tego znajdujemy w wyborach do sejmów
Nr.
214
4—5
rad miejskich niemieckich, do rad miejskich austryackich, holenderskich, szwedzkich (wymieniamy te kraje, gdzie panuje cenzus przy wyborach), w których dzi zasiadaj ju tj^sice socyalistów, wybranych nie przez proletaryat. Zjawisko to atwo sobie mona wytómaczy. Kapitalizm daje si we znaki nie tylko proletaryatowi, ale i wszystkim innym klasom spoecznym, z których tylko korzysta w peni z grabiey, dokonywanej na produktach zawsze pracy robotniczej. Reszta nieraz jest pokrzywdzona, a nawet bywa zagroona w swem istnieniu. Ale to jedno nie wystarczyoby. Oddziaywa tu ideowy wpyw socyalizmu. Dopóki partya nasza bya nieliczn sekt, mao biorc udziau w codziennem yciu spoecznem i politycznem, dopóty przyczali si do niej tylko oddzielni entuzyaci, którzy przeczuwali rol, jak ona kiedy odegra. Dzi socyalizm zajmuje si ^wszystkiemi stronami ycia spoecznego i na nich swe le na wiecie si dzieje, pitno nakada, kady zatem czowiek, pojmujcy, otrzymuje na swe podania odpowied wyran, któr te wielu uznaje za swoj. Wreszcie, przysze zwycistwo socyalistów przestao by zotym snem. Dzi partya nasza walczy w prasie, w stowarzyszeniach, w radach prowincyowszdzie posuwa si naprzód, uzyskujc nawet nieraz nalnych, w parlamentach wikszo (jak w setkach rad miejskich francuskich, woskich, belgijskich), zblia si zatem coraz bardziej do cakowitego ujcia rzdów krajem w swe rce. I to musi wywiera na masy wpyw atrakcyjny. naszym kraju, gdzie publicznego "ycia ^politycznego albo niema wcale, i
cz
e
i
W
wtym
tylko ruczajkiem, wzmoenie si partyi socyalistycznej albo pynie ono socyalici rzucili si do walki przeprzejawia si na zewntrz w ten sposób, ciwko uciskowi narodowemu, zajli si kwesty roln, spraw owiaty ludowej, stowarzysze itp. Zjawisko to byo równie normalnem, jak ewolucya, która si odbya w Europie Zachodniej i dodajmy, dao podobne wyniki.
e
Umiecilimy wyej list Rewolucyjnej Ukraiskiej Partyi (R. U. P.), w którym i przyja program socyalno-demokratyczny. Sdzimy, e dla na-
ona oznajmia,
szych czytelników ciek wem bdzie, jak ten program wyglda, dlatego podajemy im „Projekt programu R. U. P., uoony przez Komitet Centralny" i wydrukowany w drukarni krajowej w marcu 1905 r.
Wstp
jest
„Uznajc
nastpujcy:
i taktyk midzynarodowej demokracyi socyalnej, R. U. P., w interesach walki klasowej proletaryatu Ukrainy nastpujcego:" innych czci pastwa rosyjskiego, i
zasadnicze podstawy, cele ostateczne
da
Program polityczny, Ochrona pracy Program agrarny. Pierwsze dwa punkty Programu politycznego, okrelajce ustrój pastwowy,
Potem do którego
idzie
dy
i
R. U. P.
w
chwili dzisiejszej,
brzmi: pastwowy,
w którym wszystkie sprawy zagraniczne (w oryginale „midzynarodowe"), oraz te sprawy wewntrzne, które tycz si ludnoci caego pastwa rosyjskiego, podlegaj jednemu wybieralnemu zebraniu prawodawczemu przedstawicieli narodu. 2) Autonomia Ukrainy z osobnem zebraniem przedstawicieli (Sejmem), do którego naley prawodawstwo w tych sprawach wewntrznych, które tycz si tylko ludnoci, zamieszkujcej terytor)'um Ukrainy". „1) Republika demokratyczna, czyli ustrój
Oba
te ciaa,
jak
i
wszystkie instytucye przedstawicielskie,
powinny
by
wybierane na podstawie powszechnego, równego, tajnego i bezporedniego prawa wyborczego. Dalej idzie wyliczenie swobód politycznych, spotykajce si we wszystkich programach socyalistycznych, w którem zwrócimy uwag tylko na nastpujce
Nr.
4—5
215
punkty, zrywajce ze specyficznem jcem si u Soc. Dem. rosyjskiej. „6)
pojmowaniem programu
Prawo kadego narodu na instytucye
polityczne,
rozwój kulturalny i spoeczny. 7) Szeroka autonomia miejscowa, krajowa
i
Soc. Dem., spotyka-
gwarantujce
jej
wolny
narodowa dla caej ludnoci
republiki rosyjskiej".
adnego okrelenia, co naley uwaa za „terytoryum góowego wyliczenia tych instytucyj samorzdnych, których
w
nie spotykamy
U.
P.
domaga
si,
programie.
s równie identyczne ze zwykymi Co si te tyczy Programu agrarnego, to mogyby polepszy pooenie wocianina, nie
dania, tyczce si ochrony postulatami
Ukrainy", ani szczeR.
partyj
pracy,
socyalistycznych.
zawiera on szereg rodków, które naruszajc jednak podstaw, ani wasnoci prywatnej wogóle, ani nawet wielkiej wasnoci. Niema tam dania uspoecznienia gruntu, z wyjtkiem posiadoci pastwowych, rodziny carskiej, kocielnych i klasztornych, które powinny przej na wasno „samorzdu miejscowego", oraz lasów, majcych by skonfiskowanymi przez pastwo (rosyjskie?). Reszta punktów tyczy si przeniesienia powinnoci szkolnych i drogowych na pastwo, zniesienia serwitutów, zaprowadzenia R. U. P. nie powtórzya komasacyi i t. p. Zwracamy jeszcze uwag na to, jeszcze demagogicznego dania Rosyjskiej S. D., które pragnie odebra od kadego waciciela ziemi po kawaku gruntu i odda go na wasno chopa
e
(„otriezki").
O z
jej
ile
listu
ten
wanie
naley sdzi,
okrelone stanowisko
i
projekt
e
to
programu
ju si
przez R. U. P. przyjty (a
jest
stao), to porzucia
sdzc
ona dawne nader
nie-
staa si party socyalistyczn.
i
redakcya „Oswobodienia", organu
konstytucyonalistów rosyjskich, wypowiedziaa
si za Sejmem Ustawodawczym (Kon-
Pisalimy
w
poprzednim numerze,
stytuant) dla Polski, zerwaa zatem z sob (w gazecie „Oswobodienie" Nr. cyalny
zasad
centralizmu.
Dzi mamy ju
przed
69—70 „Nowosti" Nr. z 5 kwietnia) ofiprogram „Zwizku Wyzwolenia" (Sojuz Oswobodienia), organi-
zacyi demokratycznej rosyjskiej, która stanowi stya jest
tam nieco
i
lewic konstytucyonalistów. Kwe-
inaczej postawiona.
»Zw. Wyzw." wypowiada si za zwoaniem Zgromadzenia Ustawodawczego caego pastwa rosyjskiego, które ma okreli konstytucy rosyjsk. Wybory do tego ciaa prawodawczego maj by powszechne, bezporednie, równe i tajne. Ale ju dzi, w okresie przygotowawczym „Zw. Wyzw." uwaa za stosowne wyszczegóowo stpi z okrelonym programem i wylicza szereg postulatów, opracowanych skadajcych si na cao, odpowiadajc mniej wicej programom radykalnych stronnictw Europy Zachodniej. Tycz si one swobód politycznych, stosunków szkolnych, sdownictwa, stosunków robotniczych (znajdujemy tu nawet 8-godzinny dzie „w tych gaziach przemysu, gdzie to jest moliwe w chwili dzisiejszej, w innych za zblienie si do tej normy") i wociaskich. Co si spraw narodowoci nierosyjskich tyczy, to s one zaatwione w ten sposób, „Zw. Wyzw." nie osobnego sejmu dla Polski, ale stwierdza, dla
do
i
e
da
e
by oparty na szerokim miejscowym i prowincyonalnym samorzdzie. Rosya wyzwolona powinna wiadomie i stanowczo zerwa z uciskiem kresów z centralizacy biurokratyczn". Na tej podstawie Finlandyi powinny by zwrócone wszystkie jej przywileje, a wszelkie prawa, tyczce si cesarstwa i Finlandyi, mog by w przyszoci wydawane tylko za zgod izb prawodawczych cesarstwa i wielkiego ksistwa. Co do „ustrój
pastwowy
przeksztaconej Rosyi powinien
i
216
Nr.
4-5
Wyzw." stan zatem prawie zupenie na tyrn gruncie, co ostatnia konrewolucyjnych, któr omawiamy na innem miejscu. Ale co do innych krajów podbitych panowie demokraci rosyjscy okazali si bardzo skpymi. Sdz oni tylko, e „Jaknajszerszy samorzd prowincyonalny powinien by w kadym razie udzielony tym czciom cesarstwa, które ostro odróniaj si swemi cechami Finlandyi „Zw.
ferencya partyj socyalistycznycli
i
oraz historycznemi, na przykad Polsce, Litwie, Maorosyi, oraz „Zakawkaziu" (t. j. tej czci Kaukazu, która znajduje si na poudniu gór, czyli Kaukazowi azyatyckiemu). Program przyznaje dalej wszelkim narodom prawo stanowienia o swym losie pod wzgldem kulturalnym (wic nie pod jzyka miejscowego w szkoach ludowych i we wszelkich politycznym!), instytucyach miejscowych, wreszcie samorzdu gminy, powiatu, gubernii oraz
kulturalnemi
da
Temu samorzdowi podlega maj midzy innemi policya. miast.
wszelkie
gazie gospodarki
miejscowej,
i
Ta kwestya omówiona jesl w artykule redakcyjnym „Oswobodienia", podpisanym przez Piotra Struwego. Krytykuje on wanie sposób rozstrzygnicia niema sensu stawia kwestyi narodowej, przyjty przez „Zw. Wyzw." i mówi, na jednej linii Polsk z Litw, Ukrain (Maorosy) i Zakaukazem. Albowiem jedno z dwojga: „albo punkt o samorzdzie prowincyonalnym daje Polsce za nie z punktu widzenia jakiej sprawiedliwoci abstrakcyjnej mao, i to za mao ale realnej polityki, - albo, gdyby punkt pomieniony pojmowa bardzo szeroko, zaszedby on zbyt daleko w sprawie innych prowincyj Rosyi, oprócz Finlandyi
e
—
i
Polski".
sowa Struwego. Na drugim zjedzie przedziemstw uchwalono danie powszechnego gosowania, swobód poliale autonomia narodowa, bdca w programie mZw. Wyzw.", tycznych t. p., o ile sdzi mona z jej sformuowania, bardziej platonicznym wyrazem zasad, nierealnem podaniem byszczy tam sw nieobecnoci. Fakty najzupeniej potwierdziy
stawicieli
i
—
Kazimierz Moklowski. Charakter czysty jak za, temperament prawdziwego rewolucyonisty, goludu i kraju taki by Mokowski. To te, jakkolwiek w cigu ostatnich paru lat choroba nie pozwalaa mu bra czynnego udziau w ruchu, nie znajdzie si chyba ani jeden socyalista w Galicyi, który by nie odczu jego go wspominay. straty, a i w dwóch innych zaborach tysice ze smutkiem Mokowski nie by bowiem socyalista tego tylko ciasnego zaktka, do któobejmowa on cay kraj nasz, wspórego losy go zapdziy. I sercem i oddziaa. czu jego losom, rad oraz czynem stara si z urodzenia Galicyanin, Mokowski by jednym z pierwszych, którzy stanli w szeregach zakadajcej si dopiero Polskiej Partyi Socyalistycznej. Byo to w Zurychu, dokd M. pojecha, gdy go patryotyczni profesorowie politechniki lwowskiej wydalili za socyalizm. Zakadaa si trzecia dopiero z kolei sekcya Zwizku Zagranicznego Socyalistów Polskich, organizacyi pomocniczej P. P. S.-M. wstpi do niej od chwili jej zaoenia i wraz z kilku towarzyszami przey burzliwe chwile urodzin dzisiejszego kierunku socyalizmu polskiego,
rca
—
mio
bd
myl
na
Cho
pene gorcych sporów, upamitnione niejednym krwawym dramatem. A gdy si potrzeba zajcia posterunku, który grozi daleko gorszemi przejciami od lwowskich relegacyj, wystarczyo jednego sowa do Mokowskiego, by spakowa manatki ruszy na robot. Brakowao wtedy redaktora berliskiej „Gazecie Robotniczej". Nie bya
tylko zjawia
i
4—5
Nr.
i
w
perspektywie bo\!/iem rysowao si zupenie pewne wyproces. A niemieckie procesy polityczne koczyy si trzema laty wizienia. To M. bynajBerlinie nieraz dwoma
pocigajca,
to rzecz
dalenie
217
prawdopodobny
wówczas nawet w mniej nie powstrzymao. trzyma si kilka miesicy,
i
Wzi si do a pad ofiar
dziea i, ku naszemu zdziwieniu, przedenuncyacyi pewnego otra, którego inni, niedowiadczeni towarzysze, dopucili do tajemnic partyjnych. bardziej naiwni Na szczcie sprawa zakoczya si krótkotrwaem wizieniem wygnaniem z grai
i
uic Prus.
W
kilka lat póniej widzimy M. we Lwowie, gdzie odrazu wysuwa si na czoo partyi, pisze, przemawia, organizuje. Std spróbowa on raz zapozna si osobicie z zaborem rosyjskim, który zna zreszt poprzednio w osobie caego mnóstwa jego przedstawicieli. Przeszkodzia mu andarmska apa: zaaresztowany na granicy, zosta po tygodniu siedzenia w kozie prowincyonalnej ©dwieziony do Galicyi. Gdy choroba, która miaa z czasem zama jego elazny organizm, zacza go drczy, M. coraz bardziej pocz zwraca si do sztuki. I na tern polu dokona on conajmniej tyle, co w dziedzinie politycznej. Jego wiekopomn zasug jest, odkopa on tysice zabytków sztuki polskiej, zbadawszy je grunobecnie w catownie, potrafi na tyle zapozna z nimi nasze spoeczestwo, kraju nastpio pod tym wzgldem prawdziwe odrodzenie. Przytem on jeden zakopiaz pierwszych wyjrza po za ciasne ramki wchodzcej wówczas w szczyzny, wskaza, nietylko w przyzbach góralskich przejawiaa si sztuka polska, ale we wszystkich dziedzinach zdobnictwa. Blisi znajomi artowali nieraz ze, stworzy on renesans polski. Rzeczywicie, on odtworzy rzecz, na któr nikt nie zwraca uwagi, potrafi j zbada i, co moe jeszcze trudniejsze, spopulary-
e
i
e
ym
mod
e
e
zowa w caym
kraju.
Zasugi na polu dziejów sztuki zwróciy na M. uwag caego spoeczestwa. Nawet staczykowska Akademia Nauk musiaa go oceni i obdarzya w jego osobie pierwszego socyalist tytuem honorowym. A dzieo, które wtedy napisa: „Sztuka ludowa w Polsce", dugo jeszcze bdzie skierowywa ludzi na drog, po której on sam szed. zdobywa on M. by wród mas popularny; co przytem szczególne, to sobie przede wszystkiem najbardziej zgnbion biedot robotników nieukwali-
e
—
fikowanych,
pchn
na
oraz
drog
sfery
prawdziwie wyksztacone,
poród
socyalizmu, albo potrafi przynajmniej
niejednego szacunkiem dla
których
natchn
naszej partyi.
Mokowski zmar modo, majc jego pamici.
zaledwie 36
Cze
J.
P.
lat.
Kalajew.
w dniu 24 maja w Petersburgu
stracono na szubienicy z rozkazu cara jeszcze jednego bojownika za prawa ludu rosyjskiego, czonka „Bojowej organizacyi" partyi Socyalistów - Rewolucyonistów, J. P. Kalajewa, którego bomba rozerwaa na czci jednego z najbezwzgldniejszych wrogów wszelkiego postpu i wolnoci politycznej w pastwie rosyjskiem-w. ks. Sergiusza, jenera-gubernatora Moskwy. Wznowiona od paru lat terorysty-
czna walka z autokratycznym
rzdem
rosyjskim ukazuje oczom naszym wydaa na wiat boha-
szeregi takich samych postaci heroicznych, jakich terska nierówna walka starej „Narodnej Woli".
Jak dawniej barbarzyskie przeladowanie wszelkiej
n^.yli
wolnej
218
Nr.
4-5
pokojowej agitacyi doprowadziy mielsze i wraliwsze elementy do koniecznoci podjcia walki terorystycznej z przemoc rzdow, tak i teraz po latach dwudziestu niesychany ucisk powoa do ycia organizacy terory styczn. Te same przyczyny, które dawniej wysuny na widowni walki politycznej w Rosyi takich elabowów, Perowskie, Hryniewieckich, Kibalczyców, Michajowów, rodz i teraz podobnych im bohaterów: Sazonowa, Gerszuniego, Kalaj ewa. Zachodzi ta tylko rónica, kiedy dawniej walka terorystyczna niezrozumia bya dla mas ludowych, obecnie cele jej dla szerokich warstw ludnoci rosyjskiej jasne s, znajduj najzupeniejsz sympaty i uznanie. Doda trzeba, obecnie, kiedy jednoczenie niesychane zwycistwa wojsk japoskich na Dalekim Wscho dzie zniszczyy urok niezwycionoci i potgi militaryzmu carskiego, obecnie ta walka terorystyczna, prowadzona wewntrz pastwa, dezorganizujca carski rzd i zdzierajca niemiosiernie urok z jego potgi wewntrznej, bardziej jest potrzebn i lepsze ma widoki powodzenia, ni kiedykolwiekbd, Autokratyzm carski nie ma dzisiaj wielu szczerych zwolenników i kady skuteczny wybuch bomby w obecnym czasie jest niepowetowan klsk ciosem dla rzdu. Takim ciosem i tak klsk dla caryzmu i strasznym by wybuch bomby Kalajewa 17. lutego b. r,, która zdruzgotaa jeden z najpotniejszych filarów absolutyzmu i reakcyi. Kto by Kalajew? By to sobie nikomu nieznany syn rewirowego m. Warszawy. Jako student uniwersytetu petersburskiego przyjmowa udzia w zebraniach studenckich; peen jeszcze niczem nie zamdo ogólnoludzkiego szczcia, myla tylko o legalconych marze i bdzie zmuszony zej z tej drogi i nej pracy i nie przypuszcza, strasznej bomby dla zdobycia praw ludzkich. Rzd carski sam go zmusi do tego. Aresztowany, jako student, i zesany na poudnie Rosyi do Ekaterynosawia pod dozór policyjny, odsunity przemoc od wszelkiej pracy legalnej, staje si socyalnym demokrat. Wyjeda nastpnie za granic i aresztowany przez pruskie wadze, zostaje wydany andarmom moskiewskim. Znowu wizienie i zesanie. Kalajew przychodzi do przekonania, w pastwie rosyjskiem, w tym olbrzymim domu niewoh, niema miejsca na prac legaln, na pokojow agitacy. Ucieka wic za granic i po 2-ch latach wraca stamtd po to tylko, aby oko w oko spotka si z jednym z najgorszych wrogów wolnoci i mier mu zada od bomby. B. pamici bohatera! i
e
e
de
uy
e
e
Cze
WYDAWNICTWA
POLSKIEJ PARTYI SOCYALISTYCZNEJ *).
Dodatek do Nr. 59 „Robotnika'*. Str. 4 (w drukarni krajowej). Tre: Z naszego ruchu. Kronika krajowa: ruch strejkowy; strejki rolne; o szkoy polskie; nowy gwat; samozwacy; carska polityka robotnicza; ruch strejkowy:
Ostrowiec, Starachowice,
ód,
Biaystok, Lublin, Skarysko, Kielce. Po-
mielów, Czstocice, Bodzechów,
kwitowania.
odzianin.
Nr. 6. Marzec 1905, str. 8. Czego nas uczy strejk powszechny? Strejk powszechny w odzi i okolicy. Z naszego ruchu w Pabianicach. Barbarzystwo siepaczów carskich w cyrkuach ódzkich. Pooenie polityczne Rosyi
Tre:
*)
Od
czasu wyjcia poprzedniego Nru „Przedwitu".
;;; ;
Nr.
w
4—5
219
Z fabryk
warsztatów: z fachu mularskiego; z faz fabryki Pistera w Zgierzu z fabr, el. Goldmana; z przdzalni Trojndberga; z fabr. Alartha; z fachu ciesielskiego z fabr. Gampego z fabr. Hugiego z fabr. Grochwili obecnej.
chu piekarskiego
;
i
z fabryki
Hoffmana
;
;
;
mana;
Birnbauma;
z fabr. nici; z fabr.
;
z fabr. Szajblera; z fabr.
War-
chiwkiera; z fabr. Bredsznajdra z fabr. Szlosera w Ozorkowie. Kronika ksia w walce z ruchem robotniczym z Wilna. Ostrzeenia. Robotnik. Nr. 60. Warszawa 14 kwietnia 1905 r., str. 8 (w drukarni ;
:
;
krajowej).
Tre:
VII Zjazd. P. P. S. Nasze wito majowe. Polityka rzdu carskiego. Kronika krajowa: duchowiestwo wobec ruchu; narodowa
demokracya; ruch przeciw-alkoholiczny sdy wojenne; otrowskie powodu naszych zamachów; ruch szkolny; objawy ciemnoty strejki rolne i ruch wociaski rze w anitach prasa wo;
sztuczki; z ;
;
;
bec strejku. Pod prgierz. Pokwitowania. Od Redakcyi. Echo robotnicze z Zawiercia. Nr. 2. Kwiecie 1905, str. 8. Od redakcyi. Strejk powszechny. Strejk w fabryce elaza Hulczyskiego. Strejk w akcyjnem towarzystwie „Zawiercie". Strejki w innych fabrykach. Strejk w papierni „Sawniów". Echa strejku powszechnego. Potrzeba organizacyi. Godno robotnicza. Wiosna. Rozmaitoci. Pod prgierz. osobnym dodatku: Strejk w szklarni Reichów.
Tre:
W
Gazeta Ludowa. Rok
IV. Nr.
Tre: wito majowe.
8.
Kwiecie
1905, str. 16.
Strejk powszechny.
dowa. Strejki rolne. Co czyni
Obecna polityka rz-
maj
podczas strejków rolnych nasi towarzysze-gospodarze, którzy na wasnych gruntach siedz? Walka o prawo w gminie. Odprawa Lidze Narodowej. Z naszej partyi: wydzia spiskowo-bojowy odezwa w sprawie szkolnej przeciw mobilizacyi; ruch partyjny; o strejkach rolnych; galicj''jska partya socyalistyczna. Kronika ciekawe objawy rewolucyjne wród ludu miejskiego onierze Polacy w stronach unickich samowola stray ziemskiej spóki wociaskie nowy gen.-gubernator aresztowania po wsiach radosny objaw; ofiary; deputacya wociaska; liczba ludnoci wiejskiej bezrolnej wykaz kosztów wojny ilu ludzi wysa rzd carski na wojn w ostatniej chwili. Kronika rewolucyi rosyjskiej rozruchy rolne w Rosyi na Kaukazie w Petersburgu. Od Redakcyi. „Warszawianka" na rok 1905. Kaliski Kuryerek Robotniczy. Nr. 4. Kwiecie 1905, str. 8. Rzd i robotnicy. Z fabryk i warsztatów: z fabryki haftów Maisnera z fabr. Fibigiera Arnolda z fabr. haftów F. Frenkiel z fabr. pocz. Markus, HoUs i Komp.; z fabr. haftu Brendli; z fabr. w Opatówku z fabr. Adera z fachu szewskiego z fachu mularskiego z fachu stolarskiego z fabr. Danzigera. Potrzeba organizacyi. Godno robotnicza. Kronika: demonstracya w teatrze; z policyi; na „Czerwony krzy" brutalno oficera onierze na granicy samowolny podatek duszpasterze. Pod prgierz. Z wizienia kaliskiego. List kacyka negryckiego do Mikoaja IL osobnym dodatku: wito majowe. Na Barykady, organ warszawskiej organizacyi P. P. S. Nr. 2. Kwiecie, str. 12. ;
;
:
;
;
;
;
;
;
;
:
;
Pie
;
Tre:
;
;
;
;
;
;
;
;
;
W
Tre: Nowy i
Od Redakcyi. Pierwszy maja. MobiUzacya. Do towarzyszy.
satrapa.
Zamachy dynamitowe. Korespondencye. Z warsztatów
fabryk: strejk powszechny robotników ydowskich; fabryka G. Fra-
;
220
Nr.
geta sego
4—5
przy ul. Bielaskiej fabryka lakierów Krauwarsztaty kolei Nadwilaskiej zakad Orgelbranda pracownia Hersego; fabr. obuwia Orowskiego; fabryka tiulu na Górczewskiej drodze ze stacyi telefonów yrardów. Kronika strejk szkolny listy biskupie abstynencya oszustwa sdy wojenne. Przestroga. z fabryki szewskiej
;
;
;
;
;
;
;
;
Górnik. Nr.
Tre:
:
;
12.
Kwiecie
;
;
1905, str. 10.
Organizujmy si Przebieg strejku powszechnego w Zagbiu Dbrowskiem. Korespondencye z fabr. Fitzner i Gamper w Sielcu z huty „Katarzyna" w Sielcu Huta Bankowa w Dbrowie kopalnia „Kazimierz"; milo wieki werk; ze Sawkowa; z hut cynkowych pod Bdzinem. Ofiary mordu w Sielcach. Pie górnika. Pod prgierz. Ostrzeenia. Di lecte Nachrychten. 12 kwietnia 1905 r., str. 4. Kraków, w dru!
:
;
karni
J.
;
Fischera.
Tre:
Ruch rewolucyjny w Rosyi. Di lecte Nachrychten. Nr. 2-3. 30 kwietnia 1905
w
drukarni
Fischera. Strejk powszechny Flugblat. Nr. 1. Wydawnictwo
r.,
str. 8.
Kraków,
w
argonie
J.
Tre:
w
zaborze rosyjskim.
ódzkiego
K. R. P. P.
S.,
(hekt.), str. 8.
Tre:
Znaczenie strejku powszechnego. Udzia ódzkich robotników ydowskich w strejku powszechnym. Zbudcie si (poezya). Wiestnik Polskoj Socjalisticzeskoj Partii. Rok I, Nr. 3. Kraków, drukarnia W. Teodorczuka, str. 16.
Tre:
Strejk
powszechny
w
Polsce.
Ostatnie wypadki
w
za-
borze rosyjskim. Odezwa do inteligencyi polskiej. VII Zjazd P. P. S. „Petersburg i Warszawa". Martyrologia. Teror. Ostatnie wydawnictwa P. P. S. *
Memorya w
*
kuratora warszawskiego
sprawach szkolnych. Kraków
okrgu naukowego Szwarca
1905, str. 44.
Z
drutcarni Narodowej.
Wskazówki dla walczcych. Londyn, str. 16. L Daszyski. Pogadanka o socyalizmie. Kraków karnia
1905, str. 36. Dru-
W.
Teodorczuka. Tajna instrukcya o zapobieganiu
i
tumieniu rozruchów ludo-
wych. Przekad z rosyjskiego oryginau drukowanego w drukarni Warsz. sztabu okrgowego. Kraków 1905, str. 38. Drukarnia W. Teodorczuka.
Pamitka I-go maja 1905. Wydawnictwo Siedleckiego K. R. P. P. S. Siedlce 1905, str. 16, 2 wydanie (hektogr.). 100 egz. T. Wileski. Di Judenfrage. Przekad z polskiego M. Michelsona. Kraków 1905, str. 36. Drukarnia J. Fischera. * *
*
3 odezwy zjednoczonego Komitetu strejkowo-rewolucyjnego biaopolska, ydowska i rosyjska. stockich organizacyj P. P. S. i P. S. R. Biaystok, 1 marca (hekt.) ? egz. Deklaracya polityczno-spoeczna Biaostockiego K. R. P. P. S. Biaystok, 2 marca (hekt.). ? egz. 3 odezwy zjednoczonego Komitetu strejkowo-rewolucyjnego biaopolska, ydowska i rosyjska. stockich organizacyj P. P. S. i P. S. R. Biaystok, 7 marca (hekt.). ? egz.
—
—
Odezwa Komitetu Strejkowego organizacyi warszawskich stróów Warszawa, 9 marca 1905 (z drukarni krajowej W. K. R.). 2000 egz.
P. P. S.
4—5
Nr.
221
Odezwa Murarskiego Komitetu Strejkowego P. P. S. Warszawa, marca 1905 (w drukarni krajowej W. K. R.) 1500 egz. Odezwa Grodzieskiego K. R. P. P. S. do wocian. Grodno, 28 lu-
11
1905 (hekt), 2 wydania, kade po 500 egz. K. R. P. P. S. ? egz. K. R. P. P. S., nawoujce do demonstracyi przed wizieniem po polsku, po ydowsku i po rosyjsku (hekt ). ? egz. Odezwa C. K. R. P. P. S. z powodu zamierzonego otwarcia szkó. Warszawa, 12 marca 1905. 15.000 egz. Odezwa Kieleckiego K. R. P. P. S. do szewców i kamaszników. Kielce, 13 marca 1905 (iektogr.). 70 egz. Odezwa Pabjanickiego K. R. P. P. S. do tkaczy rcznych. Pabjanice, 22 marca 1905 (hekt.). 100 egz. 2 odezwy C. K. R. P. P. S. do onierzy zapasowych — po polsku
tego
(st.
st.)
Odezwa yrardowskiego 3 odezwy Grodzieskiego
—
(20.100 egz.)
i
ydowsku
po
(10.000 egz.),
marzec
1905.
Siedleckiego K. R. P. P. S. z powodu sdu wojennego nad rezerwistami. Siedlce, 26 marca (litogr.). 1000 egz. Odezwa Siedleckiego K. R. P. P. S. do robotnic. Siedlce, marcu (hekt). 200 egz. Odezwa Radomskiego K. P, P. S. w sprawie szkolnej. Radom, 27-go marca (Utogr.). 400 egz.
Odezwa
w
P. P. S. w sprawie zamaWarszawie, 29 marca (w drukarni krajowej). ? egz. Odezwa Petersburskiej Organzacyi P. P. S. (rosyjski przekad powyszej odezwy). Petersburg, 30 marca (z mimeogr.). 1100 egz. Wydawnictwo Petersburskiego Koa Modziey P. P. S. Polski memorya szkolny. Petersburg 30 marca (hektogr.). ? egz. Odezwa Komitetu pracowników bankowych P. P. S. Warszawa, I-go kwietnia (w drukarni krajowej). 300 egz. Odezwa Pabjanickiego K. R. P. P. S. do tkaczy rcznych. Pabja-
Odezwa Wydziau Spiskowo-bojowego
chów
w
nice, 2 kwietnia 1905 (hekt.). ? egz.
Odezwa Komitetu pracowników technicznych
w
P.
P. S.
Warszawa,
kwietniu 1905 (mimeogr.). 300 egz.
Odezwa ladzi
i
suby
P. P. S.
do
dworskiej.
ziemi polskiej. 4
str.
fornali,
parobków, pastuchów, do wszelkiej czei robotnic na caej
Do wszystkich robotników
50.000 egz.
z powodu zamachu w odzi. Warszawa, 2 kwietnia 1905 (w drukarni krajowej). ? egz. Odezwa Zawierciskiego K. R. P. P. S. do strejkujcych w Sawnio-
Odezwa Wydziau Spiskowo-bojowego
wie
i
Wierbce. Kwiecie 1905 (hekt.). 30 egz. Odezwa Ostrowieckiego K. R. P. P. S. Kwiecie (druk. gum. czc).
100 egz.
Odezwa Radomskiej Organizacyi szwaczek
P.
P, S.
W
kwietniu.
gum. czc.) 50 egz. kwietniu. 4000 egz. Odezwa Czstochowskiego K. R. P. P. S. Odezwa Komitetu kolejowego P. P. S. Kwiecie (w drukarni W. K.
1905. (druk.
W
R.)
2000 egz.
Odezwa
C.
K.
R.
P.
P.
S.
do
spoeczestwa polskiego 4
str.
25000 egz. 2 wydanie (w drukarni krajowej) 18000 egz.
Odezwa
C. K. R. P. P. S. z
krajowej) ? egz.
powodu wyroków mierci (w drukarni
222
Nr.
Odezwa
C. K. R. P. P. S.
w
4-5
sprawie szkolnej do robotników
i
wo-
cian. 15.000 egz.
Odezwa Okrgowego Komitetu Robotniczego P. P. S. na Litwie do robotników kowieskich. Kowno, w kwietniu. 500 ? egz. List ks. Gapona (po rosyjsku). Wyd. Petersburskiego Koa P. P. S. 31 marca, st. st. (hekt.) 450 egz. K. R. P. P. S. z powodu agitacyi rzdowej. ód, gum. Cze.) ? egz. Odezwa Warszawskiego K. R. P. P. S. do ogóu kobiet pracujcycti. Warszawa, 17 kwietnia 1905 r. (w druk. W. K. R.) ? egz.
Odezwa ódzkiego
15 kwietnia, 1905 (druk.
Odezwa majowa yrardowskiego
K. R. P. P.
W
S.
kwietniu
1905
(w drukarni krajowej) 500 egz.
Odezwa Radomskiego
K. R. P. P. S. do
onierzy
(Druk. czc. gum.) 100 egz. Odezwa majowa Siedleckiego K. R. P. P. 1905 (hekt.). 528 egz. Odezwa majowa Siedleckiego K. R. P. P, syjsku). Siedlce, 15 (28) kwietnia (hekt.) ? egz.
zmobilizowanycli.
S. Siedlce,
S.
23-go kwietnia
do onierzy (po
ro-
majowa C. K. R. P. P. S. 25.000 egz. majowa C. K. R. P. P. S. (w drukarni kraj.) 32.000 egz. majowa C. K. R. P. P. S. w argonie. 10.300 egz. majowa K. R. Zagbia Dbrowskiego. 7.500 egz. odezwy majowe ódzkiego K. R. P. P. S. — polska (10.000 egz.).
Odezwa Odezwa Odezwa Odezwa 3
ydowska
(13.000 egz.)
i
niemiecka (2,000
egz.).
Odezwa majowa ódzkiego K. R. P, P. Odezwa majowa ódzkiego K, R, P. P. Odezwa majowa Warszawskiego K. R.
S.
— ydowska
S.
do inteligencyi zawodowej.
P. P. S.
(hekt.) ? egz.
Warszawa
w
kwie-
tniu (w drukarni krajowej) 10.000 egz.
Odezwa majowa Wydziau organizacyj inteligencyi zawodowej P. Warszawa w kwietniu (w drukarni krajowej) 4.000 egz. Odezwa majowa ydowskiego K. P. P. S. Warszawa w kwietniu (w drukarni krajowej W. K. R.) ? egz. 2 wydanie (zagr.) 10.000 egz. Kartka majowa Warszawskiego K, R. P. P. S. (w drukarni krajowej)
P. S,
20.700 egz.
Odezwa majowa Lubelskiego K. R. P. P. S. (w drukarni krajowej) 650 egz. Odezwa majowa Lubelskiego K, R. P. P, S. do kupców, nauczycielek,
pracowników biurowych i caej inteligencyi Odezwa majowa Radomskiego K. R, P,
(druk, P, S,
gum, czc) 450 egz.
— ydowska.
28-go
kwietnia (mimeogr.) 150 egz.
Odezwa Kresowej Organzacyi (litogr.) ?
P, P, S,
do onierzy. Kwiecie 1905
egz.
Odezwa P, P. S, i P, S, Odezwa Grodzieskiego
R, do onierzy (po rosyjsku) 20,250 egz. K, R. P, P, S, z powodu agitacyi antysemickiej rzdu. Grodno, 27 kwietnia (hekt.) 50 egz. Odezwa Grodzieskiego K. R. P. P. S. z powodu aresztowa. Grodno, 27 kwietnia (hektogr.) ? egz. 2 kartki majowe ódzkiego K. R. P. P, S, po polsku i po niemiecku kwietniu (druk. gum. czc.) 12.000 egz. Odezwa majowa Ostrowieckiego K. R. P, P, S. (druk. gum.) 140 egz Odezwa majowa Kaliskiego K. R. P. P. S. (hekt.) ? egz. argonie, Siedlce, Odezwa majowa ydowskiego K, R. P, P, S, -
ód w
w
30 kwietnia (hekt) ? egz.
Nr.
4—5
223
Odezwa Wydziau Spiskowo-Bojowego P. P. S. po rzuceniu bomby na patrol kozacki. Warszawa, 3-go maja 1905 (w druk. kraj.) 5.000 egz. Odezwa
K. R.
nia robotnika. 3-go
Zagbia Dbrowskiego maja 1905
P. P. S. z
powodu
zastrzele-
(hekt.) ? egz.
Odezwa Siedleckiego K. R. P. P. S. po 1-ym maja. Siedlce, 3 maja 1905 (hekt.) ? egz. Odezwa Warszawskiego K. R. P. P. S. po 1-ym maja. Warszawa, 4-go maja 1905 (w drukarni krajowej) 6.000 egz. Odezwa Warszawskiego K. R. P. P. S., nawoujca do powrotu do pracy. Warszawa, 5 maja 1905 (w drukarni krajowej) 8.000 egz. 3 odezwy Grodzieskiego K. R. P. P. S. do robotników fabryki Charina — polska, ydowska i rosyjska. Grodno, 21 kwietnia st. st. (hekt) ? egz. Odezwa Grodzieskiego K. R. P. P. S. do robotników z myna i tartaku Landaua (po rosyjsku). Grodno, 24 kwietnia st. st. (hekt.) ? egz. Odezwa Grodzieskiego K. R. P. P. S. do robotników fabryki Fajnholda. Grodno, 27-go kwietnia st. st. (hekt.) ? egz. 2 odezwy Grodzieskiego K. R. P. P. S. do rob. z druk. gubern. Grodno, 27 kwietnia st. st. (hekt.) ? egz.
w
Odezwa Warszawskiego Komitetu Koszykarzy P. P. S. Warszawa maju (w drukarni krajowej) 500 egz. „Czerwony Sztandar" i „Na barykady" (w druk. kraj.) 4.500 egz. Odezwa ódzkiego
K. R. P. P, S. do
robotników
odzi
i
okolic.
ód,
7-go maja 1905 (w drukarni krajowej) 5.000 egz. Odezwa Siedleckiego K. R. P. P. S. Siedlce, 7 maja (hekt.) 280 egz. Odezwa Kaliskiego K. R. P. P. S. Kalisz, w maju (w drukarni krajowej) 1.000 egz. Odezwa C. K. R. P. P. S. z powodu deputacyi do Maksymowicza. Warszawa maju (9-go) 1905 (w drukarni krajowej) 10.000 egz.
w
C. K. R. P. P. S. z powodu naduywania firmy partyjnej przez oszustów. Warszawa, maju (10-go) 1905 (w drukarni krajowej) 10.000 egz.
Komunikat
w
Odezwa Wocawskiego K. R. P. P. S. po wicie majowem. Wocawek w maju (10-go) 1905 r. (w drukarni krajowej) 500 egz. nie i
to
Upraszamy wszystkie organizacye lokalne naszej Partyi o nadsyaconajmniej w 3-ech egzemplarzach przy pierwszej okazyi z oznaczeniem iloci egzemplarzy. (Red.)
kadego wydawnictwa swego
POKWITOWANIA KOMITETU ZAGRANICZNEGO za czas od 25 marca do 27 maja 1905
Na
dzia IV i
—
fundusz partyjny:
5
V -
sh.; S. a.
Opaty czonkowskie:
II-Osarz-K,
7.55;
Zurych
P.P.S.
r.
Liverpool: Odkoron; Loz.-
Rostwi— 12
24 franki.
Kraków: Blondyn — 6 koron, zapomaja zebrane 3/V przy herbatce— 8 koron, oraz 13/V-4 kor. 84 hal.; New- York Zwizek Pomocy-100 dolarów; Montana Treblas „lubowane" - 3 ruble; Pary sekcya-90 franków; R. Martin-20 marek; Z Kaukazu na ruch rewolucyjny — 25 franków; Fryburg — Dr. D.— 10 franków, Dr. Pr. -24 franki, Markiewicz -166 franków; Cleveland, robotnicy polscy przez „United Trades and Labour Council" -27 doi.;
Skadki nadzwyczajne:
mniane -10 koron, na ofiary
1
224
4—5
Nr.
z caratem — 13 sh., procent na 1. Nr. 8 na walk z caratem 8 sh. 6 d.; zebrane na mityngu w Tottenham na walk rewolucyjn-5 sh. 7 d.; Herszlikowicz, zebrane na S. 1. Nr. 114-5 sh.; Szreiber, zebrane na zagubion list- 3 sh.; Szwat, lista Nr. 2 na walk z caratem— 2 sh., sekcya ydowska na „Letzte Nachrichten" — 11 sh., zebrane na odczycie Szreibera w People's Home d. 31 marca -3 sh., p. H. Feuera, lista Nr. 110 — 4 sh.; Uszyski, zebrane na list Nr. 4—10 sh., na zagu-
Londyn: Niedwiecki, z kolporterki — 41/2 d.,
lista
W.
Nr. 3 na
walk
Sikorski, zebrane
—
biona list zebrane:
J.
—
2
Frysiak— 3
sz.,
K.
Piekarz — 5 sz.,
razem
sz.,
1
f.
S. st.,
Wojewski— 5 sz., Dydek — 5 sz., Pary: Pelten, ukon dla Kapu-
—
frs., Borstein, ukon sekcyi londyskiej 2 frs.; a c-to listy -5 sh., zebrane na odczycie S. Karskiego— 5 sh. Na fundusz rewolucyjny: A. B. -5060 koron; Mieszkanie - 8 koron; Z za grobu-30 koron; Imieniny— 15 franków; Zebrane na „Echo"-25 rubli; Wyjazd — 15 rubli; Na bibu z Z. -15 rubli; Antwerpia przez M. Gr.-50 franków; Pary, przez Korneliusza a c-to hst skadkowych - 63 fr.; przez Ziu'ca-7590 koron; Meerane lista Nr. 163—10 koron 12 hal.; Genewa: Usta Nr. 33-3 fr. 80 cent, 1. Nr. 34—10 fr. 85 cent.; Zurych: Komitet pomocy4 fr. 50 cent.. Usta Nr. 56-31 fr. 50 cent. i Usta Nr. 67-14 fr.; V...e 4.825 koron; Bridgeport, od Komitetu dla popierania rewolucyi w Polsce przez W. Kr::ykowskiego-17 doi. 31 cent. i przez W. Jentscha-13 doi. 1 cent. oraz 14 doi. 61 cent., Woodyjowski -90 rs. Na ofiary rewolucyi w Polsce: Pary: 1-a rata z redakcyi „Courrier Europeen"-250 fr., z francuskiego „Komitetu Pomocy"-2621 fr. 70 centim.. Dr. Motz - 100 fr.. Dr Pióro 50 fr., Dr. H. Grierszyski z 30 fr.. Dr. Brauman-50 fr., Biernacki— 50 fr., Dr. Kleczkowski-20 fr.. Dr. Janowicz— 20 fr., Dr. Ratuld — 5 fr.. Dr. Z. Szczypiorski z synem-50 fr., Dr. Winawer Leon z i córk -50 fr., Sosn. — 10 fr.. Anonim 25 fr,, Dr. Vacq.-40 fr., Da...sz-50 fr., Dr. Feinkind— 50 fr.. Szarota -5 fr., MFD 10 fr., Zofja Tr. - 10 fr., Anonim Dr. W... - 50 fr.. Dr. KUmowiczowa 15 fr., Janek Motz-5 fr., LiU Motz-5 fr.. Razem 700 fr. Angielski Komitet Reprezentacyi Pracy. Angielskie zwizki robotnicze, w celu wyraenia swych braterskich uczu robotnikom polskim i rosyjskim, poczy zbiera specyalny fundusz zapomóg, w rozporzdzeniu Komitetu Reprezentacyi Pracy. Od Komitetu tego otrzymalimy do dnia 1 maja r. b.: na zapomogi dla rannych, wdów i sierot po polegych podczas ostatnich rozruchów — 95 funtów sterlingów; na poparcie walki strejkowej - 70 funtów sterlingów. Od „Russian Relief Fund" w Londynie: Otrzymane jednorazowo 80 funt. sterlingów (z chwil powstania „The PoUsh Relief Fund" organizacya „The Russian ReUef Fund" wstrzymaa wydawanie zapomóg dla
niaki,
i
dla Silbera-3
Liver«3ol:
—
on —
—
on
—
—
bdcy
ofiar
w
Polsce).
Na winiów 80
politycznych:
Kraków -
gwiazdk" - 6 koron
N. K. „na
-
hal.
OMYKI DRUKU w czci stwie
III.
artykuu tow. Gumplowicza „Nasze zadania na wsi".
Na str. 83, wiersz 8 od dou, zamiast „ale" naley domowem teoretycznie istnieje, ale". Na str. 84 wiersz od dou, zamiast „maorolnych",
Numer niniejszy skada si
z 64 stron
i
czyta:
„W
gospodar-
czyta: „bezrolnych".
wyszed
31
maja.
— 6—8.
Nr.
Rok XXV.
Czerwiec— Sierpie 1905
PKZEPSWIT Pamici Stefana Okrzei^ sowem
Jakiem-e
wielbi imi
z wspomina, gdy
jak ci
twoje.
Bohaterze
mody,
twojem jedynem
imieniem
—
Czyn, a umiechem twoim ostatnim Ofiara? si za rce sowa w spi odziane szy ku mogile Twojej, podzwaniajc spiowym rynsztunkiem. Proch czowieka zbierzemy! mówiy poniesiemy go szlakami jego tsknot w zaranne wiaty przebudze aby "W^olno znaa cen jest
Wziy
i
—
—
i
swoj Zorza syna przyja w chwale i
—
!
Szy twej,
za
ku
mogile
rce si
trzy-
majc one mocne sowa, lecz, gdy dwi-
gn mierzyy si proch czowieka, zote
mi
brze-
Ducha przygnioto
ich ramiona.
brzemi
Zote
Ducha przygnioto ramiona,
e pky
i
ich
roz-
sypay si wizania sów, niczem powróz mizerny, co rwie si
w zbrodniczej ciaa
godzinie,
Bohatera
unie
niezdolny.
Wic
tylko
ptnicza rzesza
jak
klky
u grobu twego bezsilne
sowa
i
cicho
zakay
—
—
226
Nr.
bo zapady si tumy Mocarzu!
—
sów
w
wszelakich
6—8
byskawicy Czynu twego,
1 jest dzi sowo jako szary ptnik co w nienazwanej pokorze modli si przychodzi u kolebki Ducha. Jakiem sowem wielbi imi twoje, bohaterze mody, gdy
imieniem twojem
S i
jest
Czyn?
pikno
wyspy lazurowe w
morze codnia cauje
ich stopy
wielmony,
ten
— pie
piewa im
i
modych
nieprzeliczonych, wieczycie
Szum
zaklte
pie t
swoich,
i^l
fal
fal....
jedyn
— czy
sysza j. Bo-
haterze ?
Nie syszae nigdy pieni nad pieniami,
gray szumy mórz?.... "W marmurowych paacach i
Sia, Kochanie, Ból
A kady
i
s
posgi
skde wic w
biae
—
tobie
Wielko
to
gdbi
ta-
mier.
z nich jest jak strofa archanielska,
co
jemnic cudu. Bytu tajni. Nie mówia do ciebie nigdy wieczysta mowa strof owych, a jeste jako biay posg Wielkoci, Siy, Kochania, Bólu mierci... bory pene mroku ywicznej woni gwiazdy zapalaj si nad gowami drzew, s góry-dziewice, nienym welonem okryte, a Soce cowieczór i
S
i
i
i
rumieni je pieszczot. 1 i
i
s w w
nice
jeziora
jest lato
upalne
wesela tyle, co kwiecia na
i
jesie zota....
kos si
srebrzy,
lipa
woni
poi serca tsknce....
Dwicza-e Oj
jest
krzewie....
Potoki szumi, pachnie ziemia,
miodow
—
—
fiokami zasane
rozgwarze dni wionianych
czeremchy 1
dolinach
ki s
tobie przeogromny
— nie przegldaa si
hymn ycia?
troska twoja
do
w
zwierciedle
nicych
zebraa spracowana fioków ukochanych, nie w twoje serce sczya si miosna lip nie ciebie kras przypomnie wiosennych zczerwieni wiatr jesieni.... Ofiar a wyrzeczeniem zway si umiechy tsknot twoich Ofiar zwa si umiech ten ostatni....
jezior, nie
wo
i
i
6-8
Nr.
227
znae,
Tylko wirchy niebotyczne zdo buduje orltom —
gazy roztrca,
piersi a
soc
nad wirchami
——
nowych 1
ta jest
jest
Wielko
e
twoja
i
orze skalny
gnia-
—
nawskro przebij mu pier krwawy kwiat swoboda
przestrze
e przepad w Mioci Jak ci z wspomina.
gdzie
i
i
Sia, Kochanie twoje. Ból
i
mier,
swojej.
twego
jest
Bohaterze,
gdy umiechem ycia
Ofiara?
Modo
i
Nic zami si dzie, gdy rka katów mordowaa adna si kocielna w pó nie rozerwaa zasona.... przyjdzie czas, godzina z Ducha twego bracie najmilejszy!...
A
Kazimierz Kelles- Krauz, I znowu stanlimy w tym roku u wieego grobu, który pochon jednego z najlepszych naszych. chwili takiej, nie sposób jest sumiennie zebra dane biograficzne, zwaszcza o ludziach, których ycie cae prac tylko byo, którzy na dzielenie si wspomnieniami czysto osobistemi nawet z najbliszymi przyjaciómi czasu nie mieli. Niesposób te, gdy serce al ciska, na chodno mierzy drog, na zawsze z naszych szeregów wykrelon posta i liczy jej zasugi i protokuowa jej historyczne znaczenie. Na to dla czowieka tej miary, jakiej by zmary dnia 24 czerwca r. b. Kazimierz Kelles-Krauz, czas przyjdzie. Dzi my, którzymy zmarego bliej znali, chcemy proletaryat polski tylko pobienie zapozna z ogromem straty, któr partya nasza poniosa. Umar tak wczenie. Liczy dopiero 33 rok ycia. Ale zacz wczenie i pracowa cigle bez wytchnienia, a siy mia wielkie. Urodzony 2 marca 1872 r. w Szczebrzeszynie w lubelskiem, jako syn — chocia z ty-
W
tuu barona,
ale
waciwie niezamonego urzdnika — ju w gimnazyum
zaoy kóko samoksztacenia,
prowadzone
w duchu socyalistycznym. O tem
kóku opowiada Krauz w tegorocznej naszej „Majówce". Kóko, które nazwao si „Aryelami", wydawao pisemko przepisywane, stajce si w miar rozwoju umysów swych redaktorów coraz bardziej rewolucyjnem. Czonkowie kóka, oywieni deniem, „do obalenia w Polsce rzdu obcego i niesprawiedliwoci spoecznej za pomoc powstania", sprowadzali sobie z Warszawy zakazane wydawnictwa socyalistyczne i patryotyczne oraz dziea naukowe ksztacili si sami i ksztacili potajemnie swych kolegów, a kóko trwao i po wyjedzie swych zaoycieli, dajc z biegiem czasu partyi niejedn si poyteczn. O tem te kóku nadmienia Krauz w innym swym artykule („Kuno i War" nr 1/3 „Przedwitu" z 1896 r.), mówic o wielkiem, na cae ycie niezatartem wraeniu, jakie na niego i jego kolegów wywary wieszania w Warszawie w 1886 r. pierwszych mczen;
mod
228
Nr.
ników socyalistycznego nowoczesnej ekonomii,
w
prole.taryatu.
Zapewne ju
w
gimnazyum,
6—8 z
nauk
europejskich i powsta polrzuciy pierwsze po powstaniu szu-
z dziejów rewolucyj
cieniu, który na kraj cay wystawione dla bojowników klasowo uwiadomionego proletaryatu, zapewne ju wtedy dojrza w duszy Krauza ów wiatopogld i ów idea,, w przedziwnie przetraktóry mu potem stale przywieca, a który wionej caoci, w jednolitej harmonii midzynarodowoó i narodowo, tym te klasowo i czowieczestwo naszego ruchu socyalistycznego. okresie musia on ju wyrobi w sobie cechujc go stale wynios pogard i nieubagan nienawi dla obudy wyzyskiwaczy i ich lokai, przykrywajcych si paszczykiem rzekomego patryotyzmu. lady tego widzimy w artykule jego „Próba agitacyi na wsi przed laty dziesiciu" (nr. 1 modziutki „Przedwitu" z 1902 r.) A z tego artykuu widzimy równie, Krauz ju w 1892 r., czy to jeszcze w gimnazyum, czy te natychmiast po opuszczeniu aw szkoy redniej, nie zadawalnia si propagand wród do kolegów z dojrzewajcej „inteligencyi", ale wycign odrazu braci z najbardziej pokrzywdzonej warstwy ludu, do proletaryatu wiejskiego, i zacz agitacy wród parobków i chopów maorolnych. A jak wietnie ju wtedy wywizywa si z postawionych sobie zada, tego prób daje wydana w 1897 r. ksieczka jego p. t. „Czy teraz niema paszczyzny?" Ksieczka ta, która zapewne w szerokich masach najbardziej wsawia jego pseudonim, Michaa Luni, ksieczka ta waciwie zawiera spisane rozmowy jego z chopami z owych czasów wczesnej modoci. Byy to czasy, gdy wród modziey szkolnej w zaborze rosyjskim grasowa t. zw. „socyalizm narodowy", waciwie — socyalizm salonowy paryskiej „Pobudki", polegajcy na piewaniu piosenek rewolucyjnych i patryotycznych i na imponowaniu panienkom frazesami socyalistycznymi. Dla Krauza ta zaraza gron nie bya. ostatniej — ósmej klasie gimnazyum spotka go los, przed którym rzadki duch samodzielny zdoa si w szkole rosyjskiej — zwaszcza na ziemiach polskich — uchroni. Na skutek jakiego zatargu z wadz szkoln, w którym Krauz przyj na siebie gówn odpowiedzialno, wydalono go z gimnazyum. Ukoczywszy gimnazyum kieleckie jako ekstern^ udaje si on do uniwersytetu warszawskiego, ale wkrótce wyjeda do Parya, gdzie z wietnym wynikiem koczy studya w znakomitej „Szkole
skich,
bienice,
czy
W
e
do
W
Nauk
Politycznych".
Tu
w
Paryu, pomimo saboci — zwaszcza ówczesnej — marksizmu
cile naukowemu i czysto rewolucyjnemu kierunkowi Marksa. Ale te — moe dziki wanie oddaleniu od bezporednich wpywów niemieckich wulgaryzatorów pseudo-marksizmu, a moe dziki wasnej silnej indywidualnoci, nie zasklepia si w talmudystycznem uwielbieniu dla le pojtych natik mistrza, nie zbacza w nieudolnych próbach wykazania rzekomej oryginalnoci na manowce dawno przez Marksa zwycionego proud'honizmu, ale istotnie staje do samodzielnej pracy na gruncie rewolucyjnego i naukowego socyalizmu, którega twórc by Marks. Tu zajmuje on jedno z pierwszych miejsc wród tak, niestety, w caej Europie nielicznych samoazielnych pracowników naukowych szkoy Marksa. Do tej kategoryi prac Krauza nale jego rozprawy socyologiczne, drukowane we francuskich pismach naukowych (Revue Internationale de Sociologie i t. d.), w warszawskim „Przegldzie Filozoficznym", „Ateneum", „Prawdzie" itd., w niemieckich „Neue Zeit" i „Sozialistische Monatshefte". Z prac tych w osobnej odbitce po polsku wyfrancuskiego, Krauz pozostaje wiernym
Nr.
6—8
229
230
Nr.
6—8
szo dotd „Socyologiczne prawo retrospekcyi" (Warszawa 1898), oraz ,,Rozwój socyologii" (1902, to ostatnie wyszo równie po niemiecku i po rosyjsku), po francuslcu jako osobna ksika wydane zostay „Les bases economiues des formes primitiyes de la familie" (1900). naszem wspomnieniu pomiertnem nie sposób jest nawet w najwaniejszy cli rysach zapozna czytelnika z doniosoci dorobku, którym zmary towarzysz nasz wzbogaci socyologiczn wiedz. Praca jego spotkaa si wczenie z uznaniem w wiecie naukowym: na midzynarodowych kongresach socyologów, Krauz, jako czonek midzynarodowego ich instytutu wzbudza swymi referatami wielkie zainteresowanie bdc jeszcze studentem „Szkoy nauk politycznych", wykada jako profesor w innej paryskiej „Szkole nauk
W
;
spoecznych", a wkrótce po ukoczeniu, zosta dwukrotnie zaproszonym na szereg wykadów do „Uniwersytetu Nowego" w Brukseli. Staa przed nim otworem wietna karyera w wiecie uczonych, ale zdobywajc sobie imi oryginalnemi badaniami naukowemi, Krauz ani na chwil nie tai si ze swymi pogldami socyalistycznymi. I pomimo ogromu pracy, woonej w badania naukowe, pomimo zapau, z jakim traktowa ulubion sw socyologi, sercem i umysem Krauz by cigle tam, gdzie walczy proletaryat caego wiata, a przedewszystkiem proletaryat polski. codziennych tych walkach Lunia bra cigle czynny udzia. Ledwo stanwszy w Paryu — a byo to latem 1892 r. — zrozumia, co byo najwaniejszem w owej chwili, i odrazu uderzy we
W
waciw
Bya
to chwila prawie zupenego rozprzenia organizazaboru rosyjskiego, rozgromienia przez wadze carskie zarówno „Zwizku Robotniczego" jak i „Proetaryatu". ycie umysowe polskiego ruchu socyalistycznego skupio si w dwóch — zreszt sabo tlejcych — ogniskach emigracyjnych: jedno w Londynie — to redakcya tygodniowego wówczas „Przedwitu", który zreszt w chwili przyjazdu Krauza zagranic by na kilka miesicy zawieszonym; drugie — w Berlinie, koo redakcyi „Gazety Robotniczej", gdzie skupia si garstka modziey take z zaboru rosyjskiego. Parysk „Pobudk", która wówczas ze stadyum sentymentalno-patryotycznego przechodzia do kierunku napó-anarchistycznego, ale ywotnoci adnej nie miaa, naley tu oczywista pomin. Pod wpywem wypadków ódzkich, masowego bezrobocia i rzezi robotników przez carskich odaków w dniach majowych 1892 r., na emigracyi — w obu jej ogniskach — dojrzewa w kilka potem miesicy sfor-
strun.
cyj socyalistycznych
do
muowany
dzisiejszy
program
Polskiej
Partyi
Socyalistycznej
W
:
danie
„Gazecie Robotniniepodlegej republiki na zasadach socyaUstycznych. czej" ukaza si szereg artykuów w tym duchu. 1 oto mody Krauz odrazu pospieszy z nadesaniem do redakcyi dugiej rozprawki, w której, solidaryzujc si z hasem niepodlegoci, jednoczenie kad nacisk na konieczno podkrelenia klasowego charakteru takiego programu, na potrzeb cisego zarazem odgrodzenia si od ówczesnych organicznikowskoobudnych gadanin patryotycznych lub sentymentalno-salonowego „socyalizmu" „Pobudki". Rozprawka ta z przyczyn technicznych nie bya wydrukowan. A równie zaledwie 20-letni Krauz, który w Radomiu samorodnie wyrobi si na socyalist, a w Warszawie lune tylko mia stosunki z czonkami ówczesnego „Zwizku Robotniczego", nie móg wezwanym do udziau w zjedzie grup socyalistycznych, który w grudniu tego 1892 r. w Paryu wypracowa program i zaoy „Zwizek Zagraniczny Socyalistów Polskich" jako podwaliny dla zorganizowanej w 1893 r. samym kraju Polskiej Partyi Socyalistycznej. Ale w rozwijaniu tego
by
w
>
-
Nr.
6—8
231
programu odegra on rol tak wybitn, jak moe nikt inny, i zwiastunem przyczynek do tej roli by ów niewydrukowany w „Gazecie Robotniczej" dyskusyi programowej. Zaraz po utworzeniu si „Zwizku Zagranicznego" w styczniu 1893 r. Krauz zgosi si do zarzdu „Zwizku". Gdyby nie ryche wydalenie zarzdu z Francyi przez ówczesny rzd moskalofilskiej republiki, zapewne ju wtedy Krauz przystpiby do organizacyi partyjnej. Ale po wydaleniu zarzdu stosunki z koloni parysk ulegy komplikacyom, i przez pewien czas panoway tam nadal lune grupy, przewanie studenckie. Krauz z tych grup nie poczy si, i w znacznym stopniu dziki waz nie jego staraniom, w jesieni 1894 r. utworzya si sekcya Zwizku Zagranicznego, wraz z któr i Krauz wszed do ogólnej organizacyi. widzia, w „Zwizku pewne wady taktyczne Wszed, pomimo jedynie wewntrz pewnej organii organizacyjne", a to, „uznawszy, zacyi dziaa mona w kierunku jej udoskonalenia". Zacytowalimy tu sowa z referatu Krauza, wygoszonego w Ustopadzie tego 1894 r. na posiedzeniu sekcyi paryskiej Zwizku. Referat ten by powicony przewanie wanie krytyce owych wad taktycznych i organizacyjnych Zwizku, a raczej P. P. S. w 1893 i 1894 r. i koczyy go 4 wnioski, z których dwa pierwsze waniejsze brzmiay: „1) Partya powinna jak najprdzej jasno wypowiedzie przed masami proletaryackiemi swój program niezalenoci Polski. 2) Partya powinna nieustannie sta na stray czy sto-klas owego charakteru swej taktyki i unika wspólnoci taktycznej i organizacyjnej
adn
e
e
ze stronnictwami niesocyalistycznemi". By to pierwszy debiut Luni w zorganizowanych ju szeregach Paryu, gdzie on przemawia do towarzyszy osobicie, spopartyjnych. tka si z jednomyln aprobat sekcyi, która wnioski jego uznaa za swoje i uchwalia odczyt jego w formie broszury wydrukowa. Broszura ta wysza pod tytuem „Klasowo naszego programu". Ale sam fakt jej wydrukowania bez wiedzy zarzdu Zwizku stanowi przekroczenie ówczesnej cile centralistycznej ustawy organizacyjnej, mao jeszcze znanej czonkom modej sekcyi paryskiej, a midzy nimi i samemu Krauzowi.
W
w treci broszury byy bdy, wynike z nieznajomoci wewntrznych stosunków partyjnych, niektóre za sdy grzeszyy modziecz porywczona pierwszym — ury chskim — ci. Rezultatem tego wszystkiego byo, udziau osobicie (ale ju po raz ostatni Zwizku, w którym Lunia zjedzie w swem yciu partyjnem) nie bra, broszura zostaa potpion i uchwalono wycofanie jej z obiegu. Ostatnia uchwaa, która dzi zapewne nie byaby moliw, wówczas bya usprawiedliwion przez niepewny stan modej organizacyi partyjnej, która ze wzgldu na interesy ruchu, nie moga jeszcze poddawa si wasnowolnie tak ostrej krytyce. Ale przegldajc dzi spokojnie ten cenny dokument historyczny, widzimy, pomimo uniesie polemicznych w niektórych punktach Lunia znakomicie uchwyci charakter wielu naszych niedomaga ówczesnych. Wystpi on w swej broszurze jako stanowczy wróg wszelkiego oportunizmu i chwiej noci, do jednolitego i rewolucyjnego na wszystkich polach stanowiska partyi. Wady, z któremi wówczas walczy, w rónych formach wracay i zapewne nieraz jeszcze wracay do ycia w ruchu naszym. A nawet ówczesne „herezye" jego, do których naleaa obrona idei strejku powszechnego (dziao si to za ycia jeszcze Engelsa, którego nieudolna anarchistyczna praktyka strejku u bakunistów zniechcia do tej broni proletaryatu wogóle) — jake „nie heretycko" wygldaj w dobie d iI
e
e
dcy
bd
232
Nr.
6—8
siejszej, po wypadkach w Belgii, Holandyi i t. d., a przede wszy stkiem wobec wasnej naszej praktyki w roku biecym! Niezniechcony ani troch tak niepomylnym napozór rezultatem pierwszego waniejszego swego wystpienia, Lunia zabiera si do dalszej pracy. nrze 5 „Przedwitu" z 1895 r. zjawia si pierwsza jego korespondencya z Francyi, Dzia ten, prowadzony odtd przez niego prawie bez przerwy, stanowi doskona kronik ycia politycznego i zwaszcza ruchu socyalistycznego za niemal cae 10 lat ubiegych. I nie to kroniki reporterskie, ale nieraz powane studya nad ewolucy kierunków spoecznych i' politycznych (do takich zwaszcza nale artykuy z doby
W
s
Millerand'a
W
i
Waldecka-Rousseau).
r. w czerwcu, wychodzi nr. 1 pisemka francuskiego „Biuletyn Polskiej Partyi Socyalistycznej". Pisemko miao trybun, z której proletaryat polski mógby przemówi do swych braci z Mi-
tym samym 1895
by
dzynarodówki w jzyku szerzej zrozumiaym, zapoznawa towarzyszy z innych krajów ze swem pooeniem i potrzebami i zabiera gos w sprawach obchodzcych Midzynarodówk. Redakcy tego pisma zjazd „Zwizku" powierzy Luni i przez cay czas istnienia „Biuletynu" (1895 do 1899 r.) Lunia pisa go od pocztku do koca (z wyjtkiem 3 nrów niemieckich) sam. 27 wydanych numerów, stanowi pokany tom, dotd najlepsze ródo dla cudzoziemców, pragncych pozna history naszego ruchu. Dopóki za wychodzi, „Biuletyn";jby ródem przedruków dla prasy
ca
socyalistycznej wszystkich krajów, a niektóre numery miay i doniolejsze znaczenie. Do tych naleay przedewszystkiem nr. 2, zawierajcy „List :
otwarty P. P. S. do V kongresu wiziennego" i pitnujcy barbarzystwa w wizieniach moskiewskich, oraz nr. 12: „Alians franko-rosyjski", list otwarty P. P. S. do socyalistów francuskich, ostro wystpujcy przeciwko moskalofilskiemu oportunizmowi, którym zarazili si wówczas nietylko Millerand i jego poplecznicy, ale niektórzy inni - wikszej wartoci — dziaacze socyalistyczni we Francyi. Lunia, któremu przez cae jego ycie przywiecaa wiara w zdobycie wolnej Polski ludowej przez proletaryat nasz w sojuszu z bratniemi partyami Midzynarodówki, wiara w polskie powstanie jako ogólnej rewolucyi, — i poza prac w „Biuletynie" nie ustawa w informowaniu Midzynarodówki o naszych warunkach, walkach i deniach. Tu przynajmniej wymieni naley: artykuy i kronik ruchu, prowadzon przez niego w miesiczniku marksistowskim „Devenir Social", artykuy w „Revue de Paris", „Humanite Nouvelle" i „Revue Socialiste", wyczerpujce broszury: „Socialistes Polonais et Russes" (1899) oraz „Le Parti Sociahste Polonais" (1901), wietn rozprawk „Polsko-rosyjskie stosunki rewolucyjne" w nrze 2 „Wiestnika Rewolucjonnoj Rossii" (1902), wreszcie artykuy w wiedeskiej „Arbeiter-Zeitung" z ostatnich 2 lat. (Rzeczy te podpisywa przewanie pseudonimem: Elehard Esse). Od lipcowego nr. „Przedwitu" 1895 r. Lunia zaczyna szereg artykuów, w których nawizujc do wypadków i prdów umysowych biecej doby, a opierajc si powiemy sowami Lasala - na caym dobytku wiedzy stulecia — opracowa, rozwin i uzasadni nasz program partyjny, 1895 r. w artykuach: „W kwestyi równolegoci", „Pastwo konspiracyjne i Skarb Narodowy" oraz „Rachunek" rozprawi si z próbami wejcia niektórych Walenrodów narodowo-demokratycznych do naszego obozu, by z partyi socyalistycznej zrobi dodatek do osawionej „Ligi Narodowej", obrzydzi im gruntownie pobyt w naszej organizacyi
cz
—e
W
Nr.
6—8
233
wykopa nieprzebyt przepa midzy obudnymi frazesami patryotników narodowo-demokratycznych, a rewolucyjnym patryotyzmem robotniczym P. P. S. Gdy ci niefortunni Walenrodzi, skwitowawszy ze swej zdradzieckiej wycieczki do cudzego obozu, stanli bez maski i bryzgnli (S. Lasota, inaczej B. Ostoja, jedna z „gów", jeli nie wprost „gowa" Ligi Narodowej) na socyalizm nieudolnym paszkwilem, Lunia wzi ich pod prgierz i bezlitonie schosta w rozprawie „Sartor Sarritus" (nry 11 i 12 „Przedwitu" z 1898 r.) Nie znamy od czasów Marksa innej rzeczy polemicznej, która by z takim pogodnym humorem, a zarazem zjadliw pogard unicestwia przeciwnika, sypic równoczenie pen garci podne ziarna myli pozytywnej. Krytyce rozmaitych prdów ju wród towarzyszy partyjnych, wykadowi wasnego pojmowania zada programu i taktyki partyjnej powicone artykuy: „Midzynarodowa polityka proletaryatu" (nr. 10 „Przedwitu" 1897 r.), „Europa przeciw Rosyi" (nr. 2, 1898 r.), „Ostatnie nieporozumienie" (nr. 7, 1900 r.), „Rynki rosyjskie a Finlandya" (nr. 6, 1901 r.), „Nasz kryzys" (nr. 2 i 3, 1902 r.), Z powodu „PoHtyki Niewiary" (nr. 4, 1902 r.), „Widoki rewolucyi" (nr. 8 i 9, 1902 r.), „Socyalizm a pokój europejski" (nr. 3 i 4, 1903 r.), „Program narodowociowy socyalnej demokracyi austryackiej a program P. P. S." (nr. 7 i 8, 1903 r.), „Porachunek z rewizyonistami" (nr. 10 i 11/12, 1903 r.), „Przedwczesny Realizm" (nr. 9, 1904 r.) i t. d. zeszorocznej „Krytyce" wzbudziy powszechn uwag artykuy Luni o „Kwestyi ydowskiej", a w bieroczniku rozprawka: „Niepodlego Polski a Materyalizm dziejowy" (zreszt pisma tego by on staym wspópracownikiem i w ostatnich czasach pod pseudonimem „Interim" prowadzi w niem kronik polityczn z zaboru rosyjskiego). Wielkiem powodzeniem cieszya si broszura jego „Niepodlego w programie socyaUstycznym", wydana w 1900 r. i w par lat zupenie wyczerpana. Na szczególne zaznaczenie zasuguj artykuy Luni w 1899 i 1904 r. w kwestyi agrarnej. By on pierwszym, który spraw dla ruchu naszego w zaborze rosyjskim uczyni aktualn, cigle agitowa za przeniesieniem agitacyi i na wie, twierdzc - jak dalsze wypadki wykazay — zupenie susznie — ju z naszym ogólnym programem socyaUstycznym moemy miao na wie, pewni dobrego przyjcia. Nalea te do „komisyi chopskiej Zwizku Zagranicznego Socyalistów Polskich", która daa ruchowi naszemu par dobrych broszur agitacyjnych, a przedewszystkiem wasn jego broszur „Czy teraz niema paszczyzny?", wydan w 1897 r. w 2 edycyach (dla zaborów rosyjskiego i austryackiego) przetómaczon na jzyk rusiski, do dzi cigan przez wadze austryackie, wydan powtórnie w 1903 r. i teraz znowu prawie wyczerpan. broszurze tej Lunia dowiód, samodzielne prace naukowe nie odebray mu wietnego daru popularyzatorskiego. Ale tego dowodem jest take najlepsze dotd popularne uzasadnienie politycznych P. P. S. w broszurze jego „Rozmowy Towarzyszy o socyalizmie i patryotyzmie, konstytucyi i niepodlegoci" (wydanej w ubiegym roku i te ju prawie wyczerpanej). wiadczy o tem równie 5 artykuów, wydrukowanych w „wietle" i bdcych ozdob kompletu tego pisma. (Z nich „Solidarno klasowa a walka o byt" wysza w broszurowych przekadach po ydowsku i po bugarsku). Tu te naley wymieni wydan dopiero w zeszym roku przez „Zwizek Postpowej Modziey Polskiej", a obecnie ju w drugiem wydaniu nakadem partyi wychodzc broszur Krauza „Jak si narody rzdz?". i
s
W
cym
t
i
e
W
e
de
:
234
W trzeb
Nr.
6—8
pracy swej partyjno-literackiej Lunia nie zacienia si do po-
wycznie
rosyjskiego zaboru.
On
to
redagowa wydany
w
1903
r.
„Offenes Brief des Yorstandes der Polnischen Sozialistischen Partei an den Yorstand der Sozialdemokratie Deutschlands" - odpowied P. P. S. zaboru pruskiego na uroszczenia partyi niemieckiej i na intrygi Róy Luksemburg. roku za 1902 w n-rze 8 i 10 „Przedwitu" zabra gos w sprawie wprowadzenia do praktyki partyi naszej w zaborze pruskim autonomii ziem polskich pod berem pruskiem, jako hasa na dzi. Dla zaboru austryackiego Krauz dopiero si szykowa do prawdziwej pracy. Studyujc prawo od 1902 r. w Wiedniu, stara si on o poddastwo austryackie (otrzyma je - na miertelnej choroby!) i mia zamiar na stae osiedli si w Galicyi. Tu mia by wspóredaktorem miesicznika naukowego, który mia wychodzi jako wspólny organ partyi
W
ou
w
naszej zaborów rosyjskiego i austryackiego. Tymczasem zeszym roku Krauz, by jednym z gównych twórców zakopiaskiego t. zw. „Uniwersytetu Wakacyjnego", sekretarzem jego zarzdu i jednym z najlepszych
jego prelegentów.
By skoczy z pracami jego literackiemi, wspomnimy o wspópracownctwie jego - oprócz pism ju wymienionych - w „Przegldzie Tygodniowym", w „Kuryerze Warszawskim" (gdzie prowadzi kronik parysk, przez cay czas pobytu w Paryu, w ten sposób zarabiajc na chleb)
w
w „Kuryerze Codziennym". Na szczególne za zazasuguj gruntowne artykuy jego p. t. „Demokracya w nowoczesnym ustroju pastwowym" w „Gosie", artykuy, z których zoyaby si doskonaa ksika, ale których mier nie pozwolia mu doprowadzi
i
ostatnich czasach
znaczenie
do koca. (W cenzuralnej prasie warszawskiej uywa on pseudonimów Radosawskiego, awskiego i t. d.). Jeeli do tego suchego wyUczania waniejszych tylko prac Uterackich Krauza dodamy tomy cae listów w sprawach partyjnych i spoecznych, to zdumiewamy si na widok ogromu chociaby tylko mechanicznej pracy jego pisarskiej. A przecie kady artyku jego by obmylany,nawet kroniki paryskie „Kuryera Warszawskiego" prowadzi on z sumiennoci dobrego robotnika; wiele za prac jego byo owocem mozolnych studyów, dojrzaej i dugiej rozwagi, oryginalnej myli... Listy jego te zawsze zawieray jak myl pojrteczn, jaki nowy projekt i bodziec do pracy... Jednak nie by to przecie ani mól ksikowy, ani gabinetowy tylko polityk. Odcity yciem zagranicznem od szerokich mas proletaryatu polskiego, chwyta on sposobno, by przemówi chociaby do drobnych zagranicznych kolonij tego proletaryatu: pracowa w paryskiem „Towarzystwie Pracujcych Polaków", w wiedeskiej „Sile" i wiedeskim oddziale „Uniwersytetu Ludowego im. Adama Mickiewicza". Piszcy te sowa pamita gbokie wraenie, jakie na otwarciu klubu londyskiego „Oddziau P. P. S." zrobia na suchaczach — prawie wycznie robotnikach — inauguracyjna mowa Krauza. A takie samo wraenie robiy jego przemówienia wszdzie, czy to na zjazdach modziey, w których on stale bra udzia, czy na bankietach, jak n. p. na jubileuszowym obchodzie Bolesawa Limanowskiego (gdzie Krauz przemawia w imieniu C. K. R. P. P. S.), czy na zebraniach uczonych socyologów, czy wreszcie w instytucyach ogólnokulturalnych, jak paryskie „Koo Literacko-Artystyczne", w którem Krauz równie bardzo wybitn rol odgrywa. Bo te wszdzie, w kade swe wystpienie, w prac wlewa on cay serdeczny zapa swej K.
ca
kad
kad sw
6-8
Nr.
235
gorcej duszy.
I
to nie kryjc si ze swem naleeniem do jako przedstawiciel partyi wystpujc, wywoszczer osobistoci jaknajlepsze dla sprawy
wszdzie, czy
te wyranie
P. P.
S.,
czy
ywa
on
sw ujmujc
i
partyi usposobienie. 1895 r. na drugim genewskim zjedzie Socyalistów Polskich", Lunia zosta obrany na to urzd, zapewniajcy stalszy i ganizacyi.
i
W
„Zwizku Zagranicznego
„ma
zaufania" tej orwpyw na bieg spraw Z. Z. S. P. A z wpywu tego Lunia zaraz skorzysta, by ze skutkiem — poruszy myl postawienia na midzynarodowym zjedzie 1896 r. w Londynie znanego wniosku o niepodlegoci Polski (^przyjtego przez 1896 r. na trzekongres w rozszerzonem i zmodyfikowanem brzmieniu).
By
wikszy
W
cim gandawskim zjedzie Z. Z. S. P. Lunia zosta obrany do Centralizacyi Zwizku. Wszed do Centralizacyi, jako kandydat „opozycyi", któ-
—
w kadej ywej organizacyi - nie brako i w ówczesnym Z. Wszed wbrew jawnie wyraonym yczeniom innych, „starych" czonków Centralizacyi. Pomimo tego, ju w par miesicy wszelka nieufno midzy nim a jego kolegami znika: szczero i takt Luni zrobiy swoje, a wspólna cilejsza praca zawizaa midzy nim a innymi rej
jak
Z. S. P.
czonkami Centralizacyi trwae
W
wzy
roku 1897, serdecznej przyjani. wybierano do Centralizacyi ju bez cienia adnej opozycyi, chocia na kadym zjedzie wystpowa on z waciw sobie samodzielnoci a nieraz jako rzecznik mniejszoci. 1900 r. - po doko1898
Luni
1899
i
W
powanej pomocy reformie partyjnej organizacyi zagraLunia zostaje przez Centralny Komitet Robotniczy P. P. S.
nanej przy jego nicznej
—
powoany do Komitetu zagranicznego
partyi
(zastpujcego
dawn
Cen-
tralizacy Z. Z. S. P.) i jednym z naj czynniej szych czonków tego komitetu pozostaje do mierci. tym ostatnim okresie bierze on wybitny udzia w delegacyi polskiej na midzynarodowy kongres socyalistyczny 1900 r. w Paryu i w paryskiej konferencyi stronnictw opozycyjnych i rewolucyjnych ubiegego roku...
a
W
* *
*
O yciu
osobistem Luni, o jego rodzinie, o cikich warunkach materyalnych nie bdziemy mówili. Któ nie zna pooenia socyalistycznej inteligencyi polskiej? A Lunia gorza pomieniem jasnym szeroko na okoo. Pon, ostatnich chwilach si wypali na subie dla idei. przedmiertnych marzy jeszcze o podróy do zlewanej krwi robotnicz Warszawy, tskni do pola walki najostrzejszej i najofiarniejszej.
W
a
*
*
W
*
roku, który tyle ofiar z ycia i krwi bezimiennych bojowników i mczenników proletaryatu polskiego na otarzu walki z uciskiem i wyzyskiem, roku, którym Warszawie znowu skrzypi szubienice dla bohaterów rewolucyi, roku tym nie zaarozpacznie nad grobami nawet najlepszych, najdroszych... biedzie nieraz nieznonej, cho kieracie pracy bez \^^chnienia, Krauz krótko, ale piersi, a umar z wiar zwycistwo ukochanej sprawy i ju bysku pierwszych promieni nadchodzcego dnia Polski ludowej. nie dla dzielenia si smutkiem z czytelnikami, z towarzyszami, dajemy notatk. Chcemy ni raczej powiedzie oto czowiek, którego — miar si — warto naladowa kademu z nas, kto chce po ludzku, tak, by zmarnowanego ycia nie Krauza nam zabrako, niech
zoy
w
w
w
w
moemy
mywa
w
pen
gbok
rk Cho w
y
w
w Wic
t
:
w
aowa.
kady w
szeregach podwoi
swenergi!
y
.
236
Nr.
Z ycia
6—8
partyjnego.
W
Partya nasza przebywa obecnie okres próby, cigu tych lat kilupyny od jej zaoenia do obecnego kryzysu pastwo-
a
kunastu, które wego w Rosyi,
mielimy bezwtpienia wiele cikiej pracy, ale te zawsze nam w najbliszej przyszoci robi wypadnie i jasno widzielimy drog przed sob. Agitacya i organizacya, jeszcze raz agitacya i organizacya, organizacya i agitacya bez koca, — w tych dwóch sowach streszcza si cay ogrom naszej pracy, trosk, planów, nadziei na najblisz przyszo. Od czasu do czasu powaniejsza kampania strejkowa w dziedzinie ekonomicznej, a manifestacye uliczne w politycznej wyczerpyway formy bezporedniej naszej waki. Stanowcza, zwyciska walka z caratem widniaa przed nami gdzie daleko w mgach nieokrelonej przyszoci. Jeeli mówiono i mylano o tej walce, to jedynie jako wiedzielimy, co
o zagadnieniu odleglejszem, nie za jako o problemacie poUtyki partyjnej na dzi. I wogóle „praktycy", ludzie majcy blizk styczno z masami robotniczemi w prdkie nadejcie chwili wyzwolenia nie wierzyli. Widzieli oni przed sob nieprzejrzane poa do pracy, zdawali sobie spraw ze stosunkowej saboci si partyi wzgldnie do tak olbrzymiego zadania, jak uwiadomienie i zorganizowanie milionowych zastpów ludu roboczego, wic te wielu z nich pogodzio si z myl, jestemy owem pokoleniem pielgrzymów w pustyni, któremu nie sdzono do ziemi obiecanej. Wszyscy za byli zawsze pewni, dzie jutrzejszy adnych nadzwyczajnych „nadprogramowych" niespodzianek nam nie zgotuje. Co najwyej móg on przynie jaki nieprzewidziany masowy ruch na gruncie walki ekonomicznej, ale do takich niespodzianek bylimy zgóry przygotowani. Sowem, nasza trudna i mozolna praca w owym okresie nie bya wcale skomplikowan. Owa atmosfera szarej, codziennej roboty agitacyjnej i organizatorskiej wycisna swe pitno na obliczu naszej partyi w sposób nader wyrazisty.
e
e
Organizacya naszej partyi
powyej
okresu.
Zupene
wej
bya wytworem scharakteryzowanego
scentralizowanie
kierownictwa spraw partyj-
w
rkach Centralnego Komitetu Robotniczego byo wprost rzecz nieuniknion. Potrzeba jednolitego sprystego kierownictwa roboty konspiracyjnej bya oczywist, a niedogodnoci nie wywoywao to adnych, nych
w
gdy
polityce ycie nie nastrczao zbyt wielu kwestyj zasadniczych wygodnie i bez szkody partyjnej. Od zjazdu do Zjazdu C. K. R. wewntrzn i zewntrzn polityk partyi na dla sprawy kierowa mocy dyrektyw ostatniego zjazdu. Ale nastay inne czasy i „pikne dni Aranjuezu", dni, gdy ycie tak prostem i niepartyi naszej mogo wewntrzne i umysowe
ca
w w przeszo,
móg
by
niepowrotnie minion. Nadeszy chwile burzliwego przeomu pastwowego w Rosyi, chwile obfite w wypadki pierwszorzdnej doniosoci, wobec których partya nasza musi zaokrelone, a niedwuznaczne stanowisko. Nadszed czas próby, kiedy trzeba byo wykaza, czy owe kilkanacie lat pracy dostatecznie przygotoway nas do czynnego wystpienia. Nadszed czas, kiedymy musieli rozway pytanie, jak walczy i jakie haso na dzi wypisa na sztandarze bojowym, kiedy kady w naszych szeregach musia z koniecznoci duo rzeczy krytycznie rozway, duo zwtpie przeby. Wreszcie nadesza chwila, kiedy stare formy organizacyjne musiay si okaza zbyt ciasnemi. Wszyscy bez najmniejszego namysu zgadzalimy si, i dzi si
skomplikowanem, odeszy
j
Nr.
6—8
237
zgadzamy odda kierownictwo biecych spraw partyjnych w rce kilku towarzyszów, obdarzonych zaufaniem ogóu. Ale nigdybymy si nie zgodzili na rozstrzyganie przez tych kilku towarzyszów najdoniolejszych kwestyj zasadniczych i programowych. A chwila bieca nasuwa takie kwestye na kadym kroku. Sowem, przyszed z koniecznoci moment
pewnego zamtu wewntrznego
i
pewnego przeomu
w
yciu
naszej par-
Trzeba byo koniecznie unormowa nasze stosunki wewntrzne, zaprowadzi w organizacyi pewien nowy ad, bardziej zastosowany do potrzeb chwili biecej, wreszcie nakreli pewne wytyczne dla dziaania partyi w obecnym okresie rewolucyjnym. Dla dokonania tego wszystkiego, zosta zwoany VII zjazd, którego czytelnikom „Przedwitu". Dziki naszym warunkom uchway znane konspiracyjnym zjazd obradowa z nadzwyczajnym popiechem (nie sposób byo odrywa na czas duszy okrgowych agitatorów od ich dziaalnoci) i std nie wszystkie jego uchway zostay naleycie opracowane. Wskutek tego wszystkie zmiany organizacyjne, uchwalone przez zjazd — zmierzajce jak wiadomo ku osabieniu zasady centralizacyi w naszej partyi i wytkniciu pewnych granic kompetencyi C. K. R., — zostay powszechnie przyjte z uznaniem, gdy tymczasem deklaracya polityczna, uchwalona przez tene zjazd, spotkaa si z mocn opozycy i ostr krytyk. Zarzucano jej mglisto, niejasno a nawet ignorowanie naszego zasadniczego postulatu programowego niepodlegoci Polski. Na szczcie tene zjazd przygotowa bardzo dogodn drog dla rozstrzygania podobnych nieporozumie. Uchwali on mianowicie, dla rozstrzygania wszelkich zagadnie biecej polityki partyjnej, których C. K. R. nie moe rozwiza na wasn rk, jakote dla rozwijania i wyjaniania uchwa zjazdowych, ma by utworzona tak zwana „Rada przy Centralnym Komitecie Robotniczym", skadajca si z przedstawicieli wszystkich okrgów i wszystkich wydziaów oraz z przedstawicieli Komitetu Zagranicznego. Uchway tej Rady (w granicach programu partyi i uchwa zjazdów) obowizuj Centralny Komitet Robotniczy, C. K. R. na mocy tej uchway zwoa Rad w poowie czerwca w celu usunicia kwestyj spornych, wyjanienia najrozmaitszych kwestyj biecych naszej polityki partyjnej oraz rozwinicia i wyjanienia uchwa VII zjazdu P. P. S. Udzia wzio w Radzie 34 delegatów z gosem decydujcym oraz kilku goci z gosem doradczym. Rada pracowaa gruntownie i wyczerpujco. cigu czterodniowych swych posiedze (15-18 czerwca r. b.) powzia okoo 30 uchwa, a poniewa nie starczyo jej czasu na wyczerpajiie porzdku dziennego, przeto wybrano Komisy (od kadych 3 czonków Rady — 1 osob), która w cigu 5 dnia zaatwia jeszcze szereg kwestyj mniejszego znaczenia. Ogóem uchwa Rady i Komisyi byo 40. tyi.
s
do
—
e
W
Bdziemy je rzdku logicznym.
traktowali nie
w porzdku
chronologicznym, lecz
w
po-
Przedewszystkiem pominiemy cay szereg uchwa, nie nadajcych
si do omawiania nych
w
prasie partyjnej.
S
to
bd uchway dotyczce drobte osobistej, bd te
spraw biecych natury organizacyjnej lub
uchway konspiracyjne
(np.
wszystkie szczegóowe
uchway
w
sprawie
organizacyi spiskowo-bojowej). Po odrzuceniu takich uchwa pozostaj uchway zasadnicze, które mona podzieli na grupy nastpujce: 1)
w
Rosyi;
Uchway w
sprawie stosunku naszego do ruchu rewolucyjnego
238
Nr.
2) 3) 4)
Uchway w
sprawie form naszej walki rewolucyjnej
i
6—8
taktyki;
Uchway, dotyczce naszych postulatów politycznych na dzi; Uchway, dotyczce stosunku do innych stronnictw w Polsce
i buruazyjnych). Przechodzimy tedy do szczegóowego rozpatrzenia uchwa Rady
(socyalistycznych i
krótkiego naszkicowania zasadniczych stanowisk toku dyskusyi.
i
pogldów, które si
wyoniy w
Sprawa stosunku naszego do ruchu rosyjskiego bya
do ywo obszernie. Jednake zasadniczych, gbokich przew pogldach rónych czonków naszej partyi na t spraw nie ujawniono w toku dyskusyi nad ni. W chwili obecnej konieczno wspódziaania z ruchem rewolucyjnym w Rosyi jest zupenie oczywist dla omawiana ciwiestw
i
Caa rónica polegaa na
e
jedni chcieli zupenie dobilosów naszej walki z caratem od przebiegu takieje walki w Rosyi, gdy natomiast inni nie chcieli tego podkrela zbyt mocno, wyraajc obaw, to osabi wiar w zdolno naszego ruchu do osignicia jakichkolwiek zdobyczy o wasnych siach. Zapatrywania na obecn si ruchu rewolucyjnego w Rosyi byy mocno podzielone i wrcz sprzeczne: jedni byli na tym punkcie optymistami, inni sceptykami, byli wreszcie i zdecydowani pesymici. Wnioskodawcy zaproponowanej w tej sprawie i przyjtej bardzo znaczn wikszoci rezolucyi, któr przytaczamy poniej, zaznaczali w swych przemówieniach, popularny trzeba raz wreszcie oficyalnie odrzuci pogld (dawniej w naszych szeregach), jakoby proletaryat polski móg wywalczy potrzebne dla zdobycze polityczne o wasnych siach, niezalenie od przebiegu walki rewolucyjnej w Rosyi i jakoby bez obalenia caratu mona byo osign wolno polityczn w Polsce. Pogld ten - mówili oni — jest dzi stanowczo odrzucany przez ogromn wikszo towarzyszy partyjnych i niema poco tego ukrywa. Czy ruch w Rosyi jest silny, czy te saby, w kadym razie nasza zaleno od niego jest faktem niezbitym; musimy z koniecznoci dzieli dobre i ze losy tego ruchu. Ruch nasz
wszystkich.
tnie
i
wyranie podkreli
tem,
zaleno
e
do
e
moe wiele zdziaa o wasnych sam zrzuci jarzma caratu. Moemy zgodzi si na to,
siach, lecz
w adnym
razie nie
moe
e
przy pewnych szczególnie sprzyjajcych warunkach, proletaryat polski mógby sam o wasnych siach zdoby niepodleg rzeczpospolit demokratyczn polsk, lecz w dzisiejszej chwili jest to moliwo teoretyczna tylko, nie za praktyczna. Dzi mamy przed sob tylko jedn drog: rka w z ruchem rewolucyjnym w Rosyi do obalenia caratu. myl tego, uchwalono rewolucy nastpujc: zwycistwo rewolucyi w Królestwie Polskiem (8) *) „Zwaywszy, i na Litwie jest cile zwizane ze zwycistwem rewolucyi w caem pastwie rosyjskiem, a zwaszcza w rdzennej Rosyi, wic rewolucya u nas musi by czci skadow przewrotu w caem pastwie rosyjskiem,
i
rk
W e
e
e
specyalnie, obalenie samowadztwa, jako warunek uprzedni jakichkolwiek zdobyczy politycznych, nastpi jedynie pod naciskiem wszystkich pastwie rosyjskiem, si rewolucyjnych
moe
w
e
Rada uwaa, powinnimy zmierza do skoordynowania ruchu rewolucyjnego caego proletaryatu we wszystkich czciach pastwa rosyjskiego'; *) Liczby podane przy rezolucyach oznaczaj numer, pod którym dana rezolucya jest podana w spisie uchwa, uoonym przez sekretaryat Rady (w spisie tym uchway uoone wedug porzdku, w jakim byy
s
uchwalone).
y^. 3)arski, 188 Pierre Ave.,
Garfield,
N.
J.
:
6-8
Nr.
239
Uchwaa tarzy.
ta jest tak
MogUmy si
wysnu
e
jasn,
nie
e
wymaga chyba adnych komen-
ludzie mniej uwiadomieni jedynie obawia, naley „czeka" na wypadki rewolucyjne z niej wniosek,
e
mog w
Ronastpi — siedzie cicho. Przeciwko podobnym filisterskim wnioskom musielimy si zastrzedz energicznie. nawet w chwilach zastoju w ruchu rewolucyjMusielimy zaznaczy, syi
i
zanim tam „co
wanego"
nie
e
nym w
Rosyi
powinnimy
jaknajenergiczniej
prowadzi nasz walk
re-
wolucyjn, aby ziemie polskie stay si olbrzymiem ogniskiem przewrotu, skdby si rozchodziy na inne dzielnice pastwa hasa nieubaganej walki
UczyniUmy to w rezolucyi nastpujcej e wzgld na brak oywienia w ruchu rewolucyjnym proletaryatu rosyjskiego nie powinien wpywa hamujco na walk rewolucyjn u nas. Walka rewolucyjna proletaryatu Polski i Litwy winna proletaryatu z caratem. (10)
by
„Rada uwaa,
prowadzona
z
jaknajwikszem
wyteniem
si".
Oczywicie, z przytoczonej powyej rezolucyi zasadniczej Rada musiaa wycign odpowiednie wskazówki praktyczne. Skoro musimy rka w z rewolucyonistaiiai rosyjskimi, naley wic zbliy si do nich i rozpocz starania o zorganizowanie wspólnych wystpie przeciwko caratowi. Nad donios spraw toczya si oywiona dyskusya. Naturalnie, nikt nie oponowa przeciw oczywistej potrzebie cisej cznoci pomidzy ruchem naszym, a ruchem ogólno-rosyjskim. Mówiono jedynie, e, o ile taka jest moliw, ju urzeczywistnilimy, wstpujc na zjedzie genewskim*) w kontrakt z 6 partyami socyalistycznemi i rewolucyjnemi w pastwie rosyjskiem, zblienie si do socyalnych demokratów rosyjskich jest niemoliwem wobec ich wrogiego stanowiska wzgldem nas, a wobec tego wszelkie próby skoordynowania ruchu wszystkich partyj socyalistycznych w pastwie rosyjskiem bezpodnemi. Temu inni towarzysze przeciwstawiali argumenty nastpujce: Przedewszystkiem
i
rk
t
czno
j
e
s
nasz rzecz jest okreli nasze stanowisko wobec ruchu rosyjskiego zaznaczy stanowczo, e chcemy doprowadzi do porozumienia pomidzy wszystkiemi partyami socyalistycznemi. Kady krok naszej partyi w tym kierunku bdzie mia ogromne moralne znaczenie bez wzgldu na bezporednie rezultaty, które, oczywicie zale nietylko i
od
nas, lecz
i
od drugiej strony. Zreszt niepodobna pesymistycznie za-
patrywa si na szanse porozumienia si ogóu partyj socyalistycznych w Rosyi. Pomimo rónic programowych zupenie moliwa jest koordynaCya ruchów dla wspólnej akcyi wszystkich partyj socyalistycznych przeciw caratowi. Samo ycie, sama walka z caratem coraz mocniej przynagla do takiego sojuszu. Wzgldem socyalnych demokratów rosyjskich nie moemy zaj zasadniczo wrogiego stanowiska pomimo ich wystpie przeciwko nam: chwilowy wrogi stosunek ich organizacyi do nas nie moe zami naturalnej i koniecznej solidarnoci pomidzy walczcym proletaryatem rosyjskim a polskim; za socyaldemokraci rosyjscy najwybitniejszymi reprezentantami ruchu proletaryackiego w Rosyi. Liczni towarzysze zastrzegali si przeciwko tumaczeniu naszego zblienia si do socyalistówrewolucyonistów w ten sposób, jakoby ich program i caoksztat ich pogldów spoecznych by dla nas bliszym i sympatyczniejszym, anieli program i pogldy spoeczno-polityczne socyalnych demokratów, gdy tymczasem rzecz si ma wrcz odwrotnie. Przyjazny stosunek P. P. S. do
s
*)
Patrz artyku
wstpny w
ostatnim numerze „Przedwitu".
240
Nr.
6—8
partyi S. R. powsta jedynie i wycznie na gruncie przyciylnego stanowiska tej partyi wobec naszych postulatów narodowo-politycznyci. Lecz z czasem i socyalni demokraci (a przynajmniej nie ulega wtpliwoci, ich) uznaj te postulaty, wypywajce logicznie z ich dania programowego „prawa kadego narodu do stanowienia o wasnym losie" one wyrazem d(„prawo samoopredielenja**), skoro tylko zobacz, ogromnej wikszoci proletaryatu polskiego.
e
wikszo
e
es
W
dyskusyi rzucono
politycznych wspólnych
myl
wystpie
urzdzania
w
waniejszych wypadkach
manifestacyjnych po uprzedniem poro-
zumieniu si partyj myl ta zyskaa ogóln aprobat, gdy wprowadzenie jej w czyn uznano za najprostsz drog do skoordynowania ruchu proletaryackiego w caem pastwie. Ostatecznie uchwalono rezolucye nastpujce: (9) „Rada poleca C. K. R. zainicyowanie wspólnych jednoczesnych wystpie proletaryatu na caym obszarze pastwa rosyjskiego. Wystpienia te w formie czy to demonstracyj, czy strejków politycznych, czy jakiejkolwiek innej, winny by odpowiedzi na represye rzdu carskiega lub na obudne, nic proletaryatowi nie dajce, ustpstwa". (11) „Rada uwaa za jedn z najwaniejszych spraw doby biecej politycznych oraz akcyj wszystkich partyj socyalistykoordynacy cznych pastwa rosyjskiego; w myl tego, Rada, wyraajc zadowolenie swe z powodu faktu zblienia si P. P. S. z 6 innemi partyami socyaliP. P. S. powinna w pierwstycznemi i rewolucyjnemi pastwa, uznaje, do zblienia si do obu partyj rosyjskich — Socyalnej szej linii Demokracyi i Partyi Socyalistów Rewolucyonistów — w celu pobudzenia ich do uznania naszych hase politycznych, oraz do koordynacyi walki rewolucyjnej, prowadzonej przez obydwie strony". Uchwaleniem tych rezolucyj zakoczya si dyskusya nad spraw stosunku P. P. S. do ruchu rewolucyjnego w Rosyi. ;
de
e
dy
* *
*
Gdy przystpiono do dyskusyi nad kwesty form walki rewolucyjnej i taktyki partyjnej, ujawnio si, e wszyscy czonkowie Rady zgadzaj si na pewne pgólne zasady, dotyczce charakteru obecnej rewolucyi. Wszelka „romantyka rewolucyjna" w ostatnich czasach rewowywietrzaa z umysów dziaaczy partyjnych. Nikt nie wierzy, lucya przybierze posta krótkotrwaego wybuchu, nikt nie wierzy, aby moga ona zwyciy w drodze krótkotrwaej walki barykadowej; wiara w moliwo w czasie obecnym powstania, rozumianego jako wypdzenie zapomoc starcia ornego armii carskiej z granic ziem polskich, niemal zupenie znika. Natomiast przyjtym ogólnie zosta pogld na rewolucy dugotrway proces, który si ju rozpocz i odbywa si jako na w naszych oczach, a polega na dezorganizowaniu mechanizmu rzdowego przez cay szereg najrónorodniej szych form walki ludu z wadz rzdow. Proces ten moe i musi doprowadzi do stanowczego, ostatecznego starcia ludu z rzdem, które powinno by przygotowane i pokierowane przez P. P. S. jako partya partye rewolucyjne. Nadto uznano powszechnie,
e
do
e
rewolucyjna musi zmierza do ujcia w karby ywioowych objawów ruchu rewolucyjnego, do wjrpracowania pewnego ogólnego planu walki z rzdem, gdy im mniej w ruchu rewolucyjnym ywioowoci, a im wiwidoki rychego zwycistwa rewolucyi cej planowoci, tern wiksze w nai tem mniej ofiar walka za sob pociga. Pogldy te znalazy wyraz
s
stpujcej rezolucyi
zasadniczej, powzitej jednomylnie:
Nr.
6—8
241
e
wkroczylimy w okres rewolucyi, zmierzaj(12) „Rada uznaje, do doszcztnego zburzenia absolutyzmu w caem pastwie rosyjskiem, absolutyzmu, który w kraju naszym jest zarazem najazdem. Rewolucya ta nie jest jednorazowym wybuchem, którego moment z góry si oznacza i który polega na otwartej i powszechnej wojnie armii rewolucyjnej przeciwko armii rzdowej, nie jest zatem ani powstaniem w dawnej cej
formie polskiej, ani
w
krótkotrwa walk barykado
Europie Zachodniej), lecz
na
duszy przecig
w
(jak
procesem spoecznym, rozoonym
czasu
i
skadajcym si
c
z
caego
sze-
regu potgujcych si mn o y eh coraz powszechniejszych rónorodnie szych ataków na rzd. P. P. S., jako kierowniczka ruchu tego, ma za zadanie wnosi we wiadomo celów i
i
i
rodków
j
organizowania go. rewolucya
i
Rada stwierdza,
e
w
Polsce
ma
charakter wybitnie spo-
e
jedyn si^ czem wiadczy zarówno fakt, bjojow w kraju naszym jest masa ro b ot ni cza, jak i cise powizanie spoecznych z politycznemi i narodowemi, jakote formy niezmiernie wanych sposobów walki, takich jak strejki masowe i powszechne, wito majowe i t. p. P. P. S. zdecydowana jest doprowadzi walk do tych konsekwencyj, jakich od niej wymaga powaga chwili dziejowej, kiedy carat jawnie chyli si do upadku i yjemy w wirze przeomowych wypadków, zarówno jak wymaga tego wrzenie w caem pastwie. P. P. S. zmierza wic bdzie do tego, by wszystkie ataki na rzd w kraju naszym zla w jeden
eczny
i
proletaryacki, o
de
potok powszechnej, ostrej
i stanowczej walki przeciw caratowi i najazdowi". Stwierdzenie w rodkowym ustpie tej rezolucyi proletaryacki e g o charakteru rewolucyi w Polsce, miao na celu podkrelenie biernego lub wrcz kontr-rewolucyjnego zachowania si ogóu klas posiadajcych, wobec czego na proletaryat spada cay ciar walki; dalej zmierzao ono do ostrego odgraniczenia stanowiska naszej partyi zarówno od stanowiska tych partyj i grup, które chc sta na gruncie „interesów
ogólno-narodowych", jakote od stanowiska wszystkich tych, którzyby chcieli ruchu robotniczego za narzdzie walki o zmian ustroju politycznego. Mielimy te na widoku zaznaczenie, przewrotowi politycznemu w kraju naszym musz towarzyszy doniose reformy spoeczne. Naturalnie „spoeczny i proletaryacki" charakter przyszej czy raczej obecnej rewolucyi w Polsce, stwierdzony w uchwale, nie oznacza bynajmniej, rewolucya ta moe doprowadzi wprost do ustroju socyalistycznego. Takie pojmowanie tych sów byoby wrcz niedorzecznem. O ile co do ogólnego pojmowania charakteru i form obecnej walk rewolucyjnej panowaa zupena niemal zgoda i jednomylno, o tyle przy omawianiu poszczególnych kwestyi taktyki dochodzio do bardzo namitnych i zacitych sporów. I tu jednak chodzio gównie o rónice w pojmowaniu sytuacyi obecnej i ocenie si naszej partyi, nie za o rónice
uy
e
e
zasadnicze w pogldach taktycznych. Wszyscy si zgadzali na konieczno ostrej, stanowczej walki z rzdem. I równie wszyscy zastrzegali si, w obecnej chwili niepodobna jeszcze przystpi do ostatecznej rozprawy z wrogami i wogóle potrzebna jest niezmierna ostrono w ocenie sytuacyi rewolucyjnej. Natomiast spierano si gorco o to, czy chwili obecnej partya znaczn swych si na zadawanie rzdowi bezporednich ciosów, czy raczej nie naley skupi jeszcze przez
e
e
moe
cz
w
powica
242
Nr.
czas jaki wszystkich torskiej
i
wysików ku dalszemu
6—8
rozwijaniu akcyi organiza-
agitacyjnej.
e
Jednake w kocu osignito porozumienie. Uznano ogólnie, obecnej chwili wyrzeka si akcyi spiskowo-bojowej niepodobna i jednoczenie, gównem zadaniem na dzi jest spotgowanie agitacyi
w
e
masowej. Uznano,
nej
e wszystkie objawy naszej by organicznie zwizane
powinny
podstaw
—
walki rewolucyjz
jej
zasadnicz
ruchem masowym.
Przedewszystkiem za uznano, koniecznem jest zdemokratyzowanie, zblienie do mas robotniczych akcyi spiskowo-bojowej. Wielu mówców wyraao ywe niezadowolenie z powodu dotychczasowego stanu rzeczy, kiedy wydzia spiskowo-bojowy by jakby grup „specyalistów od zamachów", podczas gdy jego gównem zadaniem powinnoby by przygotowywanie ogóu zorganizowanych towarzyszów do akcyi bojowej i do stosowania na coraz szersz skal teroru gównem niebezpieczestwem przy stosowaniu masowego. Zaznaczano,
e
e
walki rewolucyjnej jest moliwo osabienia energii istnieje jaka i odpornoci mas robotniczych przez stworzenie illuzyi, „opatrzno rewolucyjna", karzca wszelkie krzywdy i niesprawiedliwoci. Przy obecnym nastroju mas, akcya terorystyczna moe i powinna ruchu masowego; tylko wtedy, gdy tak bdzie, nieorganiczn bezpieczestwo wytknite powyej, przestanie istnie. Dzieem specyalnej organizacyi konspiracyjnej powinny jedjoiie zamachy, skierowane przeciw jednostkom, których karzca rka mas ludowych dosign nie moe. Takie zamachy wedug zdania ogóu czonków Rady powinny wszake
teroru jako
rodka
e
by
czci
by
by
rodkiem nadzwyczajnym, stosowanym z wielk ogldnoci. Wogóle dyskusya o terorze dowioda, w partyi naszej przewaa zdrowy pogld na ten rodek walki rewolucyjnej. Z jednej strony jeste-
e twierdzenia, e
teror zawsze przy wszelmy dalecy od doktrynerskiego kich warunkach, przy wszelkim nastroju mas musi mie ujemne skutki bezuytecznym. Przeciwnie, chwila obecna wykazuje, molub menty, kiedy akty terorystyczne podnosz ogólne napicie energii rewolucyjnej, a przytem staj si przykadem do naladowania dla szerokich doranie regulomas, które pod ich wpywem poczynaj na swe rachunki ze swymi gnbicielami. ywioowe przejawy ogólnej sympatyi dla sprawców zamachów niemniej gronemi demonstracyami
es
by
wasn
wa
rk
s
antyrzdowemi, ni manifestacye pokojowe. (Oczywicie to wszystko moliwe jest tylko w chwilach o wysokiem napiciu energii rewolucyjnej). Z drugiej znów strony nigdy nie zgodzimy si uzna teror za rodek, któryby móg zastpi ruch masowy, ani nawet nie moemy go uzna za rodek walki równorzdny z ruchem masowym, lecz jedynie i wycznie za jeden z przejawów tego ruchu, majcy przytem znaczenie tylko w wyjtkowych momentach dziejowych. Zanim przytoczymy (rezolucye dotyczce teroru, musimy jeszcze zaznaczy, w sprawie ruchu masowego uchwalono przej do masowej agitacyi na szerok skal za pomoc zgromadze ludowych z mowami agitacyjnemi. Dalej uznano za konieczne, aby wydzia spiskowo-bojowy zaj si popularyzowaniem wród mas wiadomoci technicznych, potrzebnych w walce zbrojnej. Sowem uznano za konieczne ju dzi przygotowywa organizacy partyjn do kierowania masowym rewolucyjnym ruchem ludowym. Odnona uchwaa brzmi: (13) Wobec uchway VII zjazdu P. P. S., zalecajcej rozpoczcie
e
;
:
6-8
Nr.
243
jaknajostrzejszej i jaknajenergiczniejszej walki dla osignicia celów politycznych polskiej klasy robotniczej wobec zwikszajcego si rozkadu si samowadztwa na caej przestrzeni imperyum rosyjskiego i moliwoci,
e
proletaryat Polski wraz z rónoplemiennym proletaryatem pastwa bdzie musia za pomoc gwatownej rewolucyi obali rzdy carskie, wobec
wzgldem bojowym na-: partya nasza musi przystosowa sw Rada uwaa, dziaalno do tak wanych zada. A wic Rada stwierdza konieczno: nastpnie niewystarczajcego przygotowania pod
e
szej organizacyi,
W
dziale roboty organizacyjno-agitacyjnej rozwinicia agitacyi masowej z mowami publicznemi na tematy oraz masowej agitacyi za pomoc sowa cile zwizane z chwil 1.
a)
biec
drukowanego b) stopniowego przygotowania zorganizowanego proletaryatu do technicznych zada rewolucyjnych, jako to: wygaszania mów, obchodzenia si z broni, obznajamiania si z gównemi zasadami postpowania
wojska 2.
d:;
t.
i
W dziale
spiskowo-bojowym
.
Tekst dalszego cigu rezolucyi dokadnie wylicza róne funkcye wydziau spiskowo-bojowego, których celem jest przygotowanie mas do walki i stworzenie lokalnych grup, któreby si mogy sta zawizkami zbrojnych zastpów przyszej rewolucyi ludowej. Dosownego brzmienia tekstu ze
A
wzgldów konspiracyjnych poda tu nie moemy. uchway o terorze: „W myl uchway VII zjazdu P. P. S., Rada uwaa
oto
za zupenie (14) racyonaln taktyk terorystyczn, która si ostatniemi czasy wyonia w wielu miejscowociach i polega na usuwaniu szczególnie szkodliwych przedstawicieli rzdu. taktyce tej Rada widzi jedn z ostrych form walki, jakich wymaga chwila obecna. Co si tyczy zamachów terorysty-
W
skierowanych czy to przeciw jednostkom, czy przeciw instytua wykonywanych w imieniu partyi przez wydzia spiskowo-bojowy, to te powinny by ograniczone do wypadków szczególnej
cznych,
cyom rzdowym, wagi".
„Zwaywszy,
e
uznaje teror jedynie jako (samoadministracyi rzdowej i jako rodek usunicia osobników, szkodliwych dla ruchu naszego. Rada potpia wszelkie stosowanie przez towarzyszy robotników teroru ekonomicznego, natomiast poleca denie do rozbudzania wiadomoci i solidarnoci klasowej jaknajszerszych mas robotniczych, gdy tylko drog moliwe jest do osignicia zwycistwo proletaryatu walce z wyzyskiem kapitali(15)
P.
P.
S.
obron przeciwko barbarzystwom
t
w
stycznym".
Przed przyjciem
tej
uchway
zaznaczono,
e
za teror ekonomiczny
uwaamy jedynie wymuszanie a kapitalistach ustpstw ekonomicznych za pomoc grób lub zamachów. Natomiast karanie dorane kapitalistów
ich sug za akty samowoli, ucisku, poniewierania godnoci osobistej robotników lub czci niewieciej robotnic i t. d. nie jest terorem ekonomicznym, lecz suszn i uprawnion samoobron. Dyskusya nad spraw strejków i de monst racyj, nie wyonia zasadniczych punktów spornych. sprawie demonstracyj znaczna towarzyszów daa, by Rada wypowiedziaa si przeciw urzdzaniu ich w maych rozmiarach i wogóle tam, gdzie niema monoci zorganizowai
W
cz
244
Nr.
6-8
nia mocnego oporu przeciw gwaton^ siepaczów rzdowych. Inni wskazywali na to, pomidzy ronami miejscowociami kraju zachodzi zbyt wielka rónica warunków lokalnych, aby byo spraw rozwiza jednakowo dla caego kraju i wogóle niekiedy demonstracye pomimo
e
e
koca nastpujc:
spodziewanego zgóry smutnego lono wreszcie rezolucy (16)
„Zwaywszy,
e
t
mona
s
wprost koniecznoci. Uchwa-
demonstracye, zwaszcza
maj
wielkie agitacyjne znaczenie, zwaywszy, proletaryatu stanowi doskonay rodek walki z
e
w
chwiU obecnej,
masowe wystpienia rzdem, Rada uwaa za
konieczne urzdzanie w odpowiednich chwilach wielkich demonstracyj z orodkiem samoobrony, stanowczo za wypowiada si przeciw niewielkim demonstracyom zbrojnym". Z kwesty powszechnego strejku jako demonstracyi politycznej zaatwiono si prdko. Uznano jednomylnie, ten rodek walki oddaje nieocenione usugi, byleby tylko stosowa go z naleyt rozwag.
e
Opini ogóln ujto w form rezolucyi nastpujcej: „Zwaywszy, strejki powszechne stanowi jeden z najpotniejszych rodków w walce o prawa polityczne i walka ta wprowadza w ycie solidarn akcy caego proletaryatu. Rada uwaa za konieczne urzdzanie strejków powszechnych w wypadkach wanych o politycznem znaczeniu. Natomiast Rada wypowiada si stanowczo przeciw strejkom powszechnym w wypadkach podrzdniejszego znaczenia". Oprócz strejków powszechnych majcych, znaczenie demonstracyj politycznych, mamy do czynienia z wci wybuchajcymi strejkami czysto ekonomicznymi, przybierajcymi czsto ogromne rozmiary (jak n. p. w odzi). Postanowiono korzysta z tych strejków dla propagowania reform spoecznych, zawartych w naszym programie minimalnym. Odnona rezo-
e
(17)
e
lucya brzmi:
„Ruch strejkowy jako jeden
z przejawów toczcej si obecnie wspóczesnym ustrojem spoeczno-politycznym powinien by jedn z gównych podstaw naszej rewolucyjnej akcyi. Z ruchem tym powinnimy zwiza hasa reform spoecznych, gboko zmieniajcych stosunek pracy do kapitau, zwaszcza hasa 8-godzinnego dnia roboczego, oraz minimum pacy, ustawowo zagwarantowanych przez de(19)
walki klasy robotniczej ze
mokratyczne pastwo".
Uchway w sprawie agitacyi w wojsku oraz przeciwdziaania ewentualnej mobilizacyi i brance przyjto, rzecz prosta, jednomylnie bez dyskusyi. Nie podajemy ich tu, gdy stanowisko partyi w tych sprawach jest kademu towarzyszowi zgóry wiadome. Dusza dyskusya wywizaa si nad bojkotem. Ten rodek walki by zawsze po macoszemu przez nas traktowany. Mówiono o nim czasem przy okazyi, ale nie mieUmy w tej sprawie jasno okrelonego stanowiska. Nie mamy go i dzi. A jest to kwestya powana. Musimy rozpatrze wszechstronnie i zbada, w jakim zakresie moemy stosowa bojkot, jakie znaczenie ma dla nas ta forma walki, czy przedewszystkiem polityczno-wychowawcze, czy te znaczenie rodka dezorganizujcego osabiajcego rzd, w jakim stopniu rzd na naszej akcyi bojkotowej i moe ucierpie, jak od biernego bojkotu przej do czynnego tamowania funkcyj instytucyj rzdowych i t. d., i t. d. Nadto musimy zaj jasno okrelone stanowisko wobec pewnych grup, które reklamuj bojkot jako rodek cudowny, majcy w sposób bezkrwawy dokona obalenia wadzy rzdowej w naszym kraju i zastpi wszystkie inne formy walki rewolu
j
:
6—8
Nr.
245
musimy wykaza teoretyczn nico i praktyczn reakcyjno podobnych pomysów. Sowem kwestya bojkotu domaga si wyjanienia. toku Rada nie miaa czasu zaj si szczegóowo t kwesty. dyskusyi uznano za rzecz podan uoenie planu kampanii bojkotowej i wyjanienia kwestyj teoretycznych, zwizanych ze spraw bojkotu w prasie partyjnej i uchwalono specyaln rezolucy, wzywajc C. K. R. do zajcia si t kwesty. Jednoczenie jednak uznano za moliwe ju dzi przystpi do szerokiej propagandy idei bojkotu, w pierwszym rzdzie bojkotu podatkowego ze specyalnem uwzgldnieniem ludnoci wiejskiej, gdy nie ulega wtpliwoci, robotnicy miejscy w maym stopniu jedynie mog bra udzia w akcyi bojkotowej. Uznano za podane rozszerzy bojkot take na powinnoci naturalne, dalej bojkotowa kasy oszczdnoci, bojkotowa inspekcy fabryczn, odmawiajc wchodzenia z ni w jakiekolwiek pertraktacye, wreszcie agitowa dalej za bojkotem szkó ze specyalnem uwzgldnieniem niszych zakadów naukowych, do których uczszczaj gównie dzieci ludu pracujcego. Wszystkie te wyniki dyskusyi znalazy wyraz w odpowiednich rezolucyach. Przytaczanie docyjnej
;
W
e
sowne tekstu ich uwaamy za zbyteczne. Przyja nadto Rada uchwa nastpujc (20)
„Rada poleca
enia sprawy
eby niezwocznie przystpi do rozwanielegalnych zwizków zawodowych
C. K. R.,
jawnych,
lecz
robotniczych". *
Po zaatwieniu si
z kwestyami taktyki Rada przesza do dyskusyi nad znaczeniem deklaracyi politycznej, powzitej przez VII zjazd. Na tem polu wywizaa si ostra utarczka midzy dwoma odamami towarzyszów. Pewna Rady uznawaa, nietylko uchwaa VII zjazdu jest wadliwa i niewyrana, lecz wogóle w wystpieniach partyi w ostatnich czasach ujawnia si pewien „oportunizm", polegajcy na odsuwaniu n a dalszy plan naszego postulatu zupenej niepodlegoci narodowej i na zakrelaniu ruchowi naszemu pewnej granicy, poza któr nasze zdobycze polityczne rzekomo nie mog, gdy tymczasem partya nie ma prawa zgóry wyrzeka si najdalej idcych zdobyczy politycznych, a wici niepodlegoci. Zdaniem tych towarzyszów taka taktyka jest wrcz szkodliw, gdy wanie w obecnym okresie rewolucyjnym trzeba stawia takie hasa, które mog doprowadzi napicie energii rewolucyjnej w masach ludowych do maximum, a takiemi wanie hasa najdalej idce. Skoro ju postawiUmy haso zwoania osobnej konstytuanty dla Polski w Warszawie, to powinno by wyranie zaznaczone, uchwaa ta nie oznacza wcale naszej zgody na zwizek pastwowy Polski z Rosy. Przeciwnie, owa konstytuanta powinna by rodkiem do uzyskania w chwili rewolucyi w Rosyi zupenej niepodlegoci.
cz
e
i
s
e
Zwolennicy
uchw^y
VII
zjazdu nie bronili wcale
jej
niejasnego
niedokadnego sformuowania, niemniej jednak jej idej przewodni uwaali za suszn. Nikomu z nas -mówili oni — nie przychodzio do gowy wyrzeka si idei niepodlegoci. Niepodlega republika demokratyczna polska musi pozosta naszym postulatem programowym jako jedyny ustrój polityczny, w zupenoci odpowiadajcy zasadom ludowadztwa, jako jedyna forma bytu pastwowego, zapewniajca proletaryatowi polskiemu cakowicie wolny rozwój wszystkich jego si w walce o socyalizm. Jest to
i
wprost konieczny etap na drodze do socyalizmu. Ale nie kady punkt moe by zarazem hasem politycznem na dzi. Dawniej mog-
programu
246
Nr.
6—8
limy poprzestawa na zasadniczem, ogólnem okreleniu naszego stanowiska politycznego, gdy wtedy walka o konkretne zdobycze polityczne nie bya rzecz aktualn, lecz widniaa gdzie daleko, jako perspektywa odlegej przyszoci, gdy dzi, przeciwnie, musimy wiedzie, jakie dania mamy postawi wobec rewolucyi ogólno pastwowej w Rosyi. Czy niepodlega rzeczpospolita demokratyczna polska moe by zrealizowana zmiana stow najbliszej przyszoci? Oczywicie, nie, choby dlatego, sunku zaboru rosyjskiego do pastwa zaborczego, nie zmienia pooenia innych zaborów, a do wyzwolenia tamtych z pod jarzma najazdu potrzebaby zupenego przeksztacenia stosunków politycznych Europy, o czem, jak dotd, mowy niema. Czy niepodlega Polska w granicach Kongresówki mogaby by organizmem pastwowym, zdolnym do ycia i rozwoju, mo,
e
na
powanie wtpi. Haso, pod którym prowadzi si do boju masy ludowe, musi
form
by
charakterem zasadniczym walki; otó haso bezwzgldnie niepodlegej republiki w granicach zaboru rosyjskiego, oderwania go od Rosyi, jest organicznie zwizane z jedn, jedyn form walki: powstaniem zbrojnem jako wojn polsko-rosyjsk, a poprzednia za dyskusya w Radzie w kwestyi stosunku naszego do rewolucyi ogólno rosyj-
cile zwizane
z
i
e w okresie obecnym idea powstaniaw postaci Isko -r o sy ski e niema wnaszych szeregach cy gdy tymczasem ani e dn e go z de cy d o wane g o ob r ogromna wiks z o to war zy s z ó w jest jej zasadniczo skiej stwierdzia,
wo ny j
po
j
j
j
o
,
przeciwn. cie,
Z naszego stanowiska wobec rewolucyi rosyjskiej wypywa niezbinie moemy zmierza do oderwania zaboru rosyjskiego od Rosyi
e
zbrojn, lecz do takiego przeksztacenia ustroju politycznego w obecrosyjskiem, któreby usuno przymusowy nasz zwizek z Rosy i pozostawio narodowi naszemu wolno stanowienia o wasnym losie. Oczywicie ta wolno byaby prónym dwikiem, gdyby zgóry Polska musi podlega centralnemu parlamentowi byo przesdzone, wszechrosyjskiemu. aden „samorzd krajowy" nie mógby osabi tego jest to wprost sankcyonowanie przymusowego zwizku Polski faktu, z Rosy, opartego na fakcie podboju i podtrzymywanego si zbrojn. Skoro lud polski ma posiada prawo stanowienia o wasnym losie, tedy musi istnie instytucya, któraby moga to prawo zrealizowa, musi istnie takie ciao prawodawcze, któreby byo odbiciem jego woli zbiorowej. Takiem ciaem musi by konstytuanta polska w Warszawie, posiadajca wadz zwierzchnicz nad krajem naszym w caej peni, a obrana przez cay lud na mocy powszechnego, równego, bezporedniego i tajnego gosowania. Nasz stosunek do Rosyi powinien by oparty na umowie przedstawitylko cieli ludu naszego z takimi przedstawicielami ludu rosyjskiego przy spenieniu tego warunku moemy uzna ten stosunek za prawny. Na p)d:anie, czego my, przedstawiciele proletaryatu, bdziemy w tej konstytuancie w razie jej zwoania, moemy odpowiedzie tylko tyle, bdziemy zmierzali do zrealizowania naszego programu politycznego i spoecznego, a jakie postulaty uznamy za najpilniejsze i najbardziej nadajce si do bezporedniego zrealizowania, na jakie bdziemy parli si naszego rewolucyjnego wpywu, to bdzie zaleao od sytuacyi politycznej, której dzi przewidzie niepodobna. Na pytanie, przy jakich warunkach moemy uzyska zwoanie konstytuanty w Warszawie, odpowiadamy: moemy to osign jedynie w drodze zupenego obalenia i rozbicia ca-
si
nem pastwie
e
e
i
da
ca
e
6-8
Nr.
247
w
Rosyi, ratu i zaprowadzenia czasowych rzdów rewolucyjnych zarówno jak Polsce. Jeeli taka sytuacya si nie wytworzy, to nasz postulat poimi którego bdziemy zostanie jednak cennem hasem agitacyjnem, zwalczali istniejce lub przejciowe ustroje polityczne. Po dugiej, chwinamitnej dyskusyi, uchwalono wreszcie 21 gosami przeciw 13 lami
w
w
do
rezolucy nastpujc:
„Zwaywszy nieustajcy wzrost ruchu rewolucyjnego na cayni pastwa rosyjskiego, zwaywszy rozkad wewntrzny caratu, ujawniony przez klski wojenne, zwaywszy, e wskutek tego wytworzya si sytuacya rewolucyjna, w której zdobycie wolnoci politycznej i narodowej stao si spraw aktualn, gdy dawniej zarysowywao si ono w nieokrelonej przyszoci; e w obecnym okresie brak jest warunków na to, aby wolno ta skrystalizowaa si u nas w formie niepodlegej (29)
obszarze
dy
republiki demokratycznej piolskiej, do której jednak partya nasza rewolucya polska, jak to obszerniej uzanie przestanie, i nadal
dy
uchwaa
sadnia
moe
e
w
cz
tylko
tej
sprawie przyjta przez |,t sam Rad, stanowi zmierzajcej do przeistoczenia na zasadach
rewolucyi,
demokratyczno-republikaskich ustroju caego
pastwa
by
rosyjskiego,
po-
obecnie urzeczywstanie za, jako wojna polsko-rosyjska, nie moe hasem na dzi wistnionem. Rada w myl uchway VII zjazdu uwaa, powinno by obalenie samowadztwa i przeksztacenie ustroju obecnego imperyum rosyjskiego z usamodzielnieniem naszego kraju. Usamodzielnienie to ustanowi zwoana do Warszawy na podstawie powszechnego, równego, tajnego i bezporedniego gosowania konstytuanta, równolega ostatni".' do konstytuanty petersburskiej w porozumieniu z
bdc
e
t
uzupenieniem: (29a) „P. P. S. bdzie zwalczaa jaknajostrzej wszelkie urzdzenie stosunków politycznych^w pastwie rosyjskiem, które: 1) nie bdzie si opierao na demokratycznej podstawie powszechnego, równego, bezporedniego i tajnego gosowania oraz wolnoci oso-
Do
bistej
i
rezolucyi dodano inn,
tej
jej
politycznej;
2) nie
zagwarantuje krajowi naszemu penej samodzielnoci
poli-
tycznej;
opiera si bdzie na przymusowym zwizku Polski z Rosy, na uregulowaniu stosunków midzy tymi krajami przez porozumienie si konstytuant w Warszawie i w Petersburgu. Na tem rozprawy nad deklaracy polityczn ukoczono. 3)
nie
za
*
* *
stosunku do stronnictw socyalistycznych radykalno-buruazyjnych w Polsce nie wyonia adnych Sprawa
i
kwestyj spornych. Uchwalono energiczniej, ni dotd, zwalcza naszych „socyaldemokratów", wykazujc ich demagogi w taktyce i krytykujc ostro ich pastwowo-centralistyczne stanowisko, którego zdawkowy frazes o „samorzdzie krajowym" wcale nie zmienia. Co do „Bundu", to postanowiono w polemice z nim gówny nacisk na zupen czczo programu „narodowo-ydowskiego", ujawnion w chwili obecnej i na wiksz jeszcze ni przedtem konieczno wspólnej akcyi proletaryatu
ka
ydowskiego, a chrzeciaskiego. Wobec grup radykalno-buruazyjnych postanowiono z ostroci przeciwstawia ich frazesom nasze klasowe stanowisko. Odnona rezo-
ca
lucya opiewa: (35)
„Rada uwaa,
e
partya nasza, jako przedstawicielka samo-
248
Nr.
6—8
dzielnej klasy robotniczej, winna systematycznie i zasadniczo zwalcza wszystkie stronnictwa i grupy buruazyjne, nie wyczajc radykalnych. myl tego, poza chwilowem wspódziaaniem w zupenie okrelonych konkretnych sprawach na tle walki politycznej z caratem, partya nasza
W
moe
nie wchodzi razie chwilowego
ostroci
trway sojusz z adn party buruazyjn. wspódziaania baczy naley na zachowanie
w
w
midzy party
demarkacyjnej
linii
proletaryatu,
Nawet
w
c^ej
a radykalno-bur-
w caej czystoci charakteru klasowego naszej partyi." „Rada przypomina uchwa III zjazdu P. P. S. z roku 1895: „Czonek P. P. S. nie moe nalee jednoczenie do adnej innej organizacyi uazyjnemi stronnictwami, na zachowanie
politycznej".
e
Rada uznaa nadto, takiemi organizacyami s równie zwizki zawodowe o programie politycznym, odmiennym od naszego. Rozpatrzeniem stosowalnoci tej uchway do istniejcych zwizków zawodowych inteligenckich zajmie si C. K. R. w porozumieniu ze stronami bezporednio zainteresowanemi. Co do „Zwizku Ludowego" przyja Rada nastpujc uchwa: (36) „Stosunek nasz do wieo powstaego Zwizku Ludowego jest taki sam, jak do partyj buruazyjno-radykalnych". *
* *
Oprócz powzicia wymienionych powyej uchwa Rada zaatwia szereg wanych kwestyj, jak np. m-egulowanie norm organizacyjnych akcyi spiskowo-bojowej. Ale odnone uchway nie nadaj si do opublikowania. Z doniolejszych uchwa moemy tu przytoczy jeszcze jedynie
uchwd^
w
sprawie
rewizyi redakcyi programu
e
P. P.
S.:
sformuowanie naszego programu z r. „Ze wzgldu na to, 1892 zawiera kilka punktów anachronistycznych (zwaszcza we wstpie) (40)
pewne luki, Rada poleca C. K. R., wzgldnie specyalnej komisyi opracowanie projektu nowej redakcyi programu z obszernymi komentarzami. Projekt ten naley ogosi drukiem, poczem po ewentualnem przeprowadzeniu dyskusyi w prasie, przedoy nastpnemu zjazdowi P. P. S. do
i
uchwalenia".
Uchwaa
ta
bya
ostatni. *
Rada niewtpliwie wywizaa si ze swego zadania w sposób, odpowiadajcy gorcym pragnieniom ogromnej wikszoci towarzyszów. Wprowadzenie jej uchwa w ycie powinno by teraz najpierwszem naszem zadaniem.
Projekt programu rolnego. Ju
od szeregu lat partya nasza przystpia do pracy na wsi. Wycho zaoenia, wród ludnoci]wiejsldej istniej warstwy— proletaryat bezrolny, oraz wociastwo maorolne, których interesy cile zwizane z interesami proletaryatu miejskiego, i warstwy te skutecznie mog prowadzi walk o swe interesy jedynie pod sztandarem socyalizmu, pracy tej z dwiema wyP. P. S. rozpocza prac agitacyjn na wsi.
dzc
z
e
s
e
W
Nr.
6—8
249
pado nam boryka si trudnociami: ciopów,
z zakorzenionymi
ducliowi socyalizmu,
wród
z
nici, a
przesdami, oraz
z
biernoci spoeczno-polityczn czstokro wbrew przeciwnjoni brakiem kompletnego wypraco-
wanego programu rolnego. Pomimo to praca sza rano i do dalszych w tym kierunku usiowa zachcaa. Obecna sytuacya polityczna sprawia, kwestya szerokiej roboty socyalistycznej na wsi staa si palc, wysuna si na plan pierwszy zagadnie biecych. Ruch rewolucyjny, podsycany wiadomociami o coraz nowych klskach wojennych caratu, dezorganizujcych i rujnujcych machin pastwow, ogarn cae niemal imperyum rosyjskie, u nas wstrzsn on do gbi ca ludnoci: proletaryat miejski w zupenoci zosta opanowany przez poar rewolucyi, sytuacya w miastach staa si jasna i niedwuznaczna. Ale nie jednemi miastami kraj stoi. Ludnoci wiejskiej, stanowicej znaczn wikszo ogólnej ludnoci Polski, wypadnie odegra w epoce dziejowej, któr przeywamy rol donios. Partya rewolucyjna tem baczniejsz winna zwróci na wie uwag, wobec niedo ostro tam zarysowanych antagonizmów spo-
e
e
e
ecznych, oraz braku wyrobienia i tradycyj politycznych, reakcya we wszelkich postaciach, od rzdu carskiego, poprzez obskurantystyczny klerykalizm do innych mniej jaskrawych, a niemniej niebezpiecznych prdów wstecznych i „umiarkowanych", obraa sobie wie za ulubiony teren dziaania. Niema wprawdzie u nas niebezpieczestwa powstania Wandei polskiej, niema wród chopów oparcia dla powaniejszej kontr-rewolucyi, ale zapewnienie na wsi bezporedniego poparcia rewolucyi jest dla nas spraw pierwszorzdnej wagi. A ten wzgld na dobro rewolucyi zbiega si w zupenoci z ogólnem i trwaem naszem deniem do podniesienia dobrobytu proletaryatu rolnego i maorolnego. Powiedzielimy, jedn z trudnoci agitacyi naszej na wsi by brak programu agrarnego. Pod parciem wymaga ycia, wypracowalimy projekt takiego programu. Trudnoci spotykane w tej pracy byy dwojakiego rodzaju: zasadnicze, które nie pozwoliy dotychczas roztrzygn tej sprawy partyom socyalist. pastw zachodnio europejskich i trudnoci natury agitacyjnej. Trzeba byo cilej liczy si z usposobieniem i psychik chopa i z trudnociami, jakie one nasuway przy agitacyi. posiadania wasnoci ziemi i przywizanie do niej wacicieli nadzwyczaj silnie jest zakorzenione u ludnoci wiejskiej. prywatna narzdzi i warsztatów pracy niezgodn jest z naszym programem socyalistycznym, nie moemy przeto dla pocignicia chopskich mas schlebia ich instynktom wasnoci 1 stan w zasadniczej sprzecznoci z naszymi ideaami. Stanowi to po-
e
Ch
Wasno
wan
przeszkod
w
dencyi centralizacyi z
ca
szczeroci
i
e
tembardziej, wobec nieujawnionej tenziemskiej, niepodobna jest wystpowa pewnoci siebie w obronie tej formy gospodarki
agitacyi,
wasnoci
uwiadomi chopu konieczno
zaniku drobnych gospodarstw. Koncentracya kapitau w przemyle jest znacznie wybitniejszym i ogólnie uznanym zjawiskiem i ten punkt programu z wiadomoci przyjty jest przez robotnika miejskiego. Chop ma zawsze w perspektywie stania si posiadaczem kawaka gruntu, lub te powikszenia go, co nie pozostaje bez ujemnego wpywu na sposób w jaki przyjmuje on punkt naszego programu o uspoecznieniu narzdzi i warsztatów pracy. Niezrozumiaemi równie dla niego korzyci pynce z zrzeszonej pracy — tam gdzie przykadów tej pracy tak mao. Pokonanie tych trudnoci jest jednake konieczne; tembardziej,
i
c^
mono
s
e
250
Nr.
6—8
nie moemy zdobywa chopów za wszelk cen, drog uieszczeroci lub kompromisów, musimy wic wypracowa takie hasa agitacyjne, które, nie rozbienemi z naszymi ideaami socyalistycznymi, przystosoway by je jedynie do warunków ycia, pracy i poj ludu wiejskiego. To te nie udzimy si wcale, by nasze hasa agitacyjne przez ludno wiejsk przyjte zostay. Interesy bezrolnych: fornali, parobków - maorolnych i nawet redniorolnych wocian nie identyczne z interesami zamonych gospodarzy wocian. Przeciwnie, widzimy tam kracow rozbieno interesów ekonomicznych. Korzystne warunki pracy, jako to: krótki dzie roboczy, wysoka paca w naturze i pienidzmi, solidarnych wystpie
bdc
ca
s
mono
o uzyskanie polepszenia
warunków pracy
t.
i
d.,
wreszcie posiadanie lub
powikszenie posiadanego kawaka gruntu, ley zarówno w interesie bezrolnego jak i maorolnego, którego posiado niedostatecznie zabezpiecza mu byt i zmusza go do sprzeday swej pracy. Waciciele dziaków gruntu, które pozwalaj im ograniczy si prac jedynie na swojem, którzy jednak nie korzystaj z pracy najemnej, tylko czciowo zwizani z inte-
s
resami grup poprzednich. Czwarta grupa — zamoni wocianie korzystaj z pracy najemnej. Obfito wolnych rk do pracy i nieodczna z tem ich tanio, brak organizacyi wród bezrolnych, w ich interesie, ale kracowo przeciwne interesom dwóch pierwszych grup ludnoci wiejskiej. Hasa nasze przeznaczone tylko dla trzech pierwszych kategoryj, wiadomoci uzna nasz program za swój. Czwarta tylko one z zasadniczo wrogie wzgldem nas musi zajmowa stanowisko. udzi si chwilowem ich zblieniem si do nas nie moemy. Jedynie rewolucyjno naszych hase politycznych pociga ich w nasz stron. Program niej przytoczony, jest tylko projektem. Jako taki poddany winien dyskusyi w prasie i na konferencyach chopskich i dopiero po gruntownem rozwaeniu moe zosta cakowicie, lub ze zmianami przyjty, lub odrzucony przez jeden z najbliszych zjazdów partyjnych. Jest on rezultatem dyskusyi, zainicyowanej przez wydzia chopski P. P. S., na temat: Jakie reformy w kwestyi rolnej moliwe do przeprowadzenia bezporednio po dojciu do wadzy partyj socyalistycznych. Reformy, które porednim szczeblem na drodze do urzeczywistnienia ideau socyalistycznego, wykazywayby zarazem, proletaryat wiejski i ludno maorolna maj w urzeczywistnieniu tego ideau prawdziwy
le
s
ca
s
mog
by
s
bdc
e
interes.
Cz
Program nasz rozpada si na dwie czci. pierwsza obejmuje reformy, zmierzajce do ochrony pracy proletaryatu rolnego, oraz reformy agrarne w cilejszym znaczeniu; do przeprowadzenia tych reform warunki spoeczne obecnie ju dojrzay, a wprowadzenie ich w ycie zalene bdzie jedynie od stopnia uwiadomienia ludnoci zainteresowanej, oraz od na wadz partyscakowanie reform Obydwie, ujmujc caoksztat reform na wsi, cyalizmu, oraz ze specyalnymi warunkami
siy politycznej, od
wpywu
formuuje uwieczenie
i
szczeble do urzeczywistnienia socyalizmu
w
socyalistycznej.
Cz druga
agrarnych z
czci
zgodnych
podstawami
z
produkcyi rolnej, caej produkcyi.
pierwszej. so-
stanowi
Cz Ochrona pracy. I.
A)
Zupena swoboda koalicyi. 2) 8-io godzinny dzie roboczy i paca zgod pracujcych w stosunku wyszym. 1)
za godziny dodatkowe za
Nr.
6—8
251
3) Ograniczenie pracy najemnej dzieci do lat 12 do 4 godz. dziennie, zakaz ciszej pracy najemnej dla dzieci, zakaz pracy najemnej kobiet 4 tygodnie przed i 4 tyg. po porodzie i wydawanie zapomóg za ten czas w wysokoci zarobku z kasy chorych. 4) Zniesienie wszelkich przepisów, ograniczajcych wychodctwo zarobkowe (paszporty zagr.), oraz opieka pastwowa nad wychodcami (pastwowe bezpatne biura porednictwa pracy). 5) Zniesienie posyek*). 6) Zakaz wynajmowania onierzy i wocian do niwa. 7) Wybieralna inspekcya pracy najemnej na roli. 8) Mieszkania odpowiadajce wymaganiom hygieny i obyczajnoci, odpowiednie miejsce dla spania dla dyurujcych fornali i pastuchów w stajniach i oborach. 9) Pastwowe ubezpieczenie najemników rolnych na staro i od
wypadków. 10) Gminna kasa chorych. 11) Obowizkowe bezpatne nauczanie szkolne. B) 1)
ny eh
Unarodowienie
drog 2)
bierców 3) 4)
Reformy
majtków
donacyjnych,
rzdowych
i
poduchow-
konfiskaty.
Unarodowienie wielkiej
w
rolne.
linii
wasnoci
ziemskiej
w
braku
spadko-
prostej.
Unarodowienie lasów, rzek i jezior. Ograniczenie prawa wasnoci, o ile
staje
si ono przeszkod do
wszelkich melioracyj rolnych, jeli te melioracye uzna za niezbdne wikbezporednio zainteresowanych (zniesienie szachownic). 5) Zniesienie wszelkich ogranicze co do kupowania ziemi na dziaowej.
szo
szarwarków i podwód (powinnoci w naturze). Unarodowienie ubezpiecze zboa od poaru i gradobicia, a byda
6) Zniesienie 7)
od zarazy. 8) Prawodawcze popieranie przez pastwo tworzenia spóek rolnych i
kooperatyw. 9) Szkolnictwo agronomiczne.
nej
C) Ochrona ludnoci wiejskiej. Zupeny samorzd gminny, oparty na udziale caej ludnoci gmin1) bez adnych ogranicze majtkowych stanowych. 2) Przejcie przez pastwo podatków: szkolnego, drogowego i na i
ubogich. 3)
4)
Bezpatna pomoc lekarska. Bezpatna pomoc prawna.
Cz
II.
Unarodowienie wielkiej wasnoci ziemskiej drog konfiskaty. Ziemie orne i ki w ten sposób przez naród nabyte, maj by rozdzielone na
s
*) Fornale i parobcy dworscy zobowizani zwykle kontraktami do posyania na roboty dworskie chopaka lub dziewuch. Paca tej tak zwanej, posyki jest znacznie nisz od zwykych najemnych robotników 1 skada si z ordynaryi i gotówki.
252
Nr.
i wydane wocianom bezrolnym bezpieczon dzieraw.
dziaki
i
maorolnym
w
6—8
dugoletni
za-
Dzia ochrony pracy nie wymaga specyalnego omówienia. Pierwszy punkt dziau reform rolnych mówi o unarodowieniu tych gruntów, których posiadanie jest ju obecnie ogólnie uznawane za nieprawne i których konfiskata w oczach caego ogóu byaby czynem zupenie usprawiedliwionym. Grunty takie w dziakach okrelonej wielkoci, dostatecznej jako teren pracy jednej rodziny, puszczane w dzieraw dugoterminow (krewnych lub i zabezpieczon, tj. z prawem ustpowania w rce innych obcych) z wynagrodzeniem za wszelkie poczynione ulepszenia. Do czasu upynicia terminu dzierawy, wielko dziau gruntu pozostaje bez zmiany. Czynsz dzierawny ma by obracany na pokrycie kosztów melioracyj rolnych wszelkiego rodzaju. Gospodarka na tych dzierawach bdzie prowadzona pod kierunkiem dowiadczonych instruktorów. Wysokie opodatkowanie spadków wogóle, a w szczególnoci nie
bd
w
niektórych pastwach jest objawem rozpowszechniania si o nieprawnoci posiadania wasnoci, nabytej bez adnego wysiku, bez pracy nawet w buruazyjnem tego sowa znaczeniu. Konfiskata wielkiej wasnoci braku spadkobierców linii prostej to tylko krok dalej, krok, do którego ogó jest ju potrosz przygoz prostejlinii,
pogldu
w
w
towanym. Racyonalna gospodarka lena prowadzona by moe jedynie przez pastwo. Dobry stan lenictwa obchodzi cay kraj, wpywa na klimat. Unarodowienie lasów jest najpierwsz potrzeb. To samo stosuje si te do rzek i jezior: regulacya rzek na wielkiej przestrzeni, racyonalna gospodarka rybna itd. Cztery pierwsze punkty wstrzsaj podwalinami pojcia o prawnoci wasnoci ziemskiej, przygotowuj cakowit konfiskat wielkiej wasnoci ziemskiej. Punkt pity znosi ograniczenia w prawie wasnoci, które hamuj naturalny bieg jej rozwoju i niczem nie przyczyniaj si do dobrobytu szerszych mas pracujcych. Zwikszenie iloci kupujcych podnosi cen ziemi do normalnego poziomu, znosi te pieluszki, w jakich gospodarz-wocianin chodzi dotychczas.
Od dzieraw indywidualnych do pracy zrzeszonej, do uspoecznionej pracy daleko. Potrzeba wic zawczasu uwiadomi i unaoczni korzyci, pynce ze wspólnej pracy. Prawne uatwienie takich zrzesze, dla wszystkich dostpne szkoy agronomiczne, to rodki najblisze, prowadzce do
celu.
Poszczególne punkty dziau ochrony ludnoci wiejskiej nie wymakomentarzy. II. jest konsekwency reform szczegóowych, sformuowanych w czci I., jest ich bezporedniem uwieczeniem stanowi ona ostatni, dzi dajcy si wyznaczy, etap do zapanowania ustroju socyahstycznego w ca-
gaj
Cz
;
ej rozcigoci. Wydzia Chopski.
6—8
Nr.
253
Dni czerwcowe
w
w
Lodzi.
w odzi zajbyo adnej przesady w mowie tow. Daszyskiego w parlamencie wiedeskim -gdy porówna rze ódzk z najkrwawszymi epizodami wojen nowoytnyci pod wzgldem okrucie
mowa
krwawej kronice zbrodni caratu „dni czerwcowe"
bd poczesne miejsce.
Nie
wojsko carskie w stosunku do bezbronnej ludnoci. Olbrzymia rzeka krwi zbroczya ulice odzi nie po raz pierwszy samym zaraniu ruchu masowego w naszym w dziejach tego miasta. kraju, podczas pamitnych rozruchów w maju 1892 roku wojska carskie chlubne wiadectwo swej umiejtnoci masowego mordowania ju bezbronnych ludzi. czasie strejku styczniowego zgino te nie mao ofiar w cigych starciach z wojskami. Ale takiego rozlewu krwi, jak podczas ostatniej rzezi ódzkiej, dotd nie byo w historyi naszego ruchu robotniczego. Przeszo 500 trupów, tysic z gór rannych wszelkiej pci i wieku, a midzy nimi niezmierne mnóstwo osób, które zawiniy wobec siepaczy carskich jedynie tem, znajdoway si w pobliu miejsc morderczej rozprawy z robotnikami oto krwawy bilans tej rzezi. Uwieczeniem tej orgii mordów byo zaprowadzenie w odzi ukazem carskim stanu wojennego. rodek ten dotd nie by jeszcze nigdy praktykowany w walce z ruchem rewolucyjnym; teraz wchodzi w ycie coraz czciej (zaprowadzono go ju oprócz odzi w Odessie, Mikoajewie, Sebastopolu, Teodozyi, Tyflisie i Iwanowo- Woniesiesku) jako zupenie zrozumiay objaw rozpaczy samowadztwa, bezsilnego wobec nieustannego wzrostu wrzenia w pastwie. Dotd niewiadomo, czy tragedy ódzk mona ju za tymczasowo zakoczon, czy te naley oczekiwa dalszych star i nowych ofiar. Nastrój ludnoci jest podniecony, a strach przed si zbrojn w obecnych czasach rewolucyjnych zbyt sabym jest hamulcem. Ruch strejkowy ju znowu poczyna si przejawia pomimo cigego trwania stanu wojennego. Tragedya ódzka wywoaa mocne poruszenie umysów w caym kraju. Echa, które zbudzia ona w rónych warstwach spoeczestwa naszego, najlepszem odbiciem stanu duchowego tych warstw. Przebieg krwawych wypadków czerwcowych zawiera te dla nas socyalistów niejedn wskazówk. Im wicej partye buruazyjne zabarwiaj ocen wypadków przez domieszk swych subjektywnych sympatyj i antypatyj, tem powaniej i objektywniej musimy te wypadki rozpatrze. Jaka bya geneza wypadków ódzkich? Aby z tego naleycie zda spraw, niedo jest dobrze zna ogólne to sytuacyi obecnej, trzeba te zna specyficzne cechy odzi jako rodowiska, w którem te wypadki si rozwijay. jest oddawna znana jako najczystszy typ miasta kapitalistycznego w naszym kraju. Doda naley, kapitalizm w tym „polskim Manchesterze" nie otrzs si jeszcze z tradycyj „epoki akumulacyi pierwotnej", czyli, mówic jzykiem mniej naukowym, kapitalista ódzki ma w swej szanownej fizyognomii duo typowych rysów.... lichwiarza. to prawdziwa „ziemia obiecana" rycerzy przemysu; dzieje przemysu ódzkiego to caa epopeja, pena szwindlów giedowych, oszukaczych tranz^kcyj, podstpnych bankructw, wyuzdanych grynderstw, podpala, popenianych w celu uzyskania premiów asekuracyjnych itd. Dodajmy do tego zupeny niemal brak jakiejkolwiek kultury umysowej, skandaliczn gospodark miejsk, pozbawiajc mieszkaców elementarnych urzdze hygienicznych, wyjtkowe nawet na nasz kraj rozpanoszenie si samowoli stwa, ujawnionego przez
W
zoyy
W
e —
uwaa
wci
s
wan
ód
e
ód
—
254
Nr.
6—8
— a bdziemy mieli typowe rysy „polskiego Manchesteru". Wyzysk nosi tu charakter szczególnie brutalny. Sprzyja temu wzgldnie niski poziom kulturalny proletaryatu ódzkiego, wród którego mnóstwo jest ywioów wieo przyoyych ze wsi, ogromne rozpowszechnienie pracy kobiecej, oraz istnienie znaczniejszej ni gdzieindziej armii rezerwowej. rosa w cigu ostatnich dziesicioleci z wprost gorczkow szybkoci. Coraz to nowe dziesitki tysicy ludzi cigny ze wsi ku tej „ziemi obiecanej", dostarczajc mnóstwa tanich rk do pracy. A gdy po „latach tustych" nadeszy chude lata kryzysu, natenczas ndzne nory na Bautach i innych przedmieciach „polskiego Manchesteru" zapeniay si ogromnymi zastpami godnych ndzarzy, gotowych si do pracy za bylejak cen. To te paca w odzi bya zawsze niska, a pauperyzm przybra niebywae gdzieindziej w naszym kraju rozmiary. Wedug statystycznych oblicze przecitny zarobek robotnika w przemyle przdzalniczo- tkackim wynosi a... 4 ruble tygodniowo! Traktowanie robotników, a szczególnie stosunek pracodawców i ich zastpców do robotnic mona okreli jako wrcz barbarzyskie. Waciwego sobie sprytu szwindlerskiego przedsibiorcy ódzcy uywali te z niemaem powodzeniem, gdy chodzio o wykrcenie si od wypaty odszkodowania ofiarom nieszczliwych wypadków. Jak istny moloch przeuwa przemys ódzki w swej paszczy olbrzymie masy zdrowego materyau ludzkiego, dopypolicyjnej,
ód
wzi
wajcego wci z zewntrz, by potem zapeni dzielnice robotnicze zastpami kalek, ebraków, prostytutek.... Ten bezwzgldny i okrutny wyzysk zrodzi ju dawno guch nienawi proletaryatu ódzkiego do jego wyzyskiwaczy. Natomiast uwiadomienie spoeczne ludu pracujcego w odzi rozwijao si stosunkowo sabo i powoli. Hasa walki ekonomicznej znalazy w sercach proletaryuszy ódzkich ywy oddwik ju w pocztku ubiegego lat dziesitka. Ale po strasznym upucie krwi w maju 1892 roku nastpi dugotrway zastój w ruchu, a potem gdy nasza propaganda pocza si rozwija na nowo, robota partyjna w odzi co pewien czas regularnie si urywaa wskutek masowych aresztowa. Stosunkowo niski poziom kulturalny ódzkich mas robotniczych, zupeny niemal brak miejscowej inteUgencyi socyalistycznej, niezmiernie cikie warunki konspiracyjne, — wszystko to nie pozwalao nam przez dugi czas rozwin organizacyi partyjnej na szerok skal. cigu paru lat ostatnich udao si nam mocno pchn naprzód robot partyjn w odzi, wci jednak stan rzeczy jest taki, e zupenie wia-
W
zorganizowani socyalici stanowi wzgldnie (w porównaniu z Warnieznaczn ogóu robotników. Masa stanowi materya podatny na nasze wpywy, ale dzi jeszcze mona mówi jedynie o nastroju rewolucyjnym i cieniu ku socyalizmowi znacznej wikszoci robotników ódzkich, gdy natomiast ich zupene uwiadomienie i cilejszy kontakt z party bdzie dopiero dzieem przyszoci. Ruch robotniczy w odzi wogóle nie wyszed dotd z okresu ywioowego. Wzgldnie
domi
i
szaw
do
cz
np.)
sabem uwiadomieniem szerokich mas proletaryatu ódzkiego tumaczy si te fakt, e bya niezupenie przestaa by dotd do poda-
ód
tnym gruntem
i
eksperymentów rozmaitych szarlatanów klerykalnych lub te patryotycznych. swoim czasie miay tam duo adherentów róne dla
W
„bractwa ywego róaca" i t. p. klerykalne stowarzyszenia; w ostatnich znów czasach narodowi demokraci stworzyli tam swoj organizacy robotnicz, bodaj najsilniejsz' ze wszystkich tego rodzaju organizacyj w caym kraju. Wogóle ruch robotniczy w odzi dotd nie przeby okresu
e
Nr.
6-8
255
fermentacyi i zamtu. - Jednake jak wszdzie, tak i tu tchnienie remie bezwolucyi owiono masy robotnicze. Partye socyalistyczne proletaryatu ódzporedni organizacyjn styczno z nieznaczn kiego, ale duci rewolucyjnej walki klasowej proletaryatu ogarn szerokie obecnej atmosferze politycznej idee walki o lepszy byt, solidarmasy. noci, koniecznoci obalenia caratu ogarniaj umysy proletaryatu z niepowstrzyman si; jest to jakby wielka „epidemia moralna" naszych
mog
czci
W
czasów, której adne rodki zapobiegawcze i lecznicze rzdu i buruazyi — czy to w postaci kwarantanny andarmskiej, czy elaza i oowiu, czy te
kropida
i
wody wiconej— nie usun i nie stumi. To te nie byo w tem e w styczniu stan cay proletaryat do walki strejkowej
m
nic dziwnego,
e
strejk, przybrawszy czysto ekonomiczny charakter, i przeszo pótora miesica, do zupenego wyczerpania si, si proletaryatu. Nie da on jednak zwycistwa. Kapitalici czuli rozumieli, ^wycieczony dugotrwaym kryzysem, czsto ju zmorzony godem, a zawsze prawie zaduony robotnik ódzki nie potrafi dugo stawi czoa potdze kapitau i rzdu. Policya w odzi dokonywaa istnych orgij zwierzcoci w walce z ruchem robotniczym. Aresztowanych nieludzko katowano w cyrkuach, bito ich i deptano, trzymano dniami caymi bez pokarmu i napoju i niejeden robotnik znalaz mier w tych przybytkach tortury. Strejk si nie uda. Fabrykanci przewanie poczynili robotników, albo drobne ustpstwa, nie uwzgldniajc zasadniczych te dali tylko obietnice ustpstw bez zamiaru dotrzymania ich. Wic te pokój nie móg trwa dugo. Ju w pocztku wiosny poczy coraz cz-
jak jeden
trwa
a
w odzi
sw
e
da
ciej powstawa zatargi z powodu niedotrzymania obietnic, albo te wprost cofnicia faktycznie zrobionych ju ustpstw przez fabrykantów. Rozgoryczenie ludu roboczego byo tem mocniejsze, zwycistwo, odniesione przez robotników warszawskich w ich walce strejkowej stao si powszechnie wiadomem. Dyrektorowie i majstrowie zaogniaH sytuacy, praktykujc w dalszym cigu brutalne traktowanie robotników. Nie chcieli oni zrozumie tej wielkiej prawdy, któr piknie wyrazi Kautsky, skoro robotnik powstanie do swej walki klasowej, mona go na wyyny mczestwa, lecz nigdy niepodobna zdegradowa na dawne stanowisko pokornego niewolnika kapitau.... Jednak pomimo tego wszystkiego jeszcze 1 maj zasta w stanie wzgldnego spokoju. witowanie nie byo w odzi powszechnem i zostao nie bez wysików w czyn wprowadzone. Demonstracye powiody si, jak wiadomo, bardzo dobrze, jakkolwiek odactwo uyo nawet broni i zamordowao kilku, a ranio kilkunastu ludzi „dla przywrócenia spokoju". 3-go maja nastpi znany napad na pupliczno wychodzc z kocioa, poczony z krwawemi ofiarami. Napad ten znowu zaostrzy sytuacy. Wrzenie zaczo si potgowa, i przejawio si przez lynchowanie szpiclów. Cay maj by okresem rosncego wrzenia. Warto tu zaznaczy, narodowi demokraci, którzy
e
dwign
e
ód
e
dzi tak wyklinaj „podegaczów", za „sztuczne podniecanie umysów", wówczas sami „podniecanie" to praktykowali, organizujc demonstracye po kocioach ze piewem „Boe co Polsk", co prowadzio do nowych zatargów z policy. Wreszcie rozpocz si nowy okres strejkowy. Zacz si on w maju sporadycznymi strejkami kilku fachów rzemielniczych (midzy innymi piekarzy i rzeników), a do szczytu swego rozwoju doszed w pierwszej poowie czerwca, kiedy witoway niemal wszystkie fabryki, Strejkowi
towarzyszyy ciekawe objawy.
Przedewszystkiem roz-
256
Nr.
poczo si masowe
usuwanie majstrów dzonych przez robotników.
w
i
6—8
wogóle przeoonych, znienawi-
Wyrzucano ich z fabryk lub wywoono na taczkach. — Dalej cigu caego trwania strejku odbyway si masowe zgromadzenia ro-
botników po fabrykach, czsto z mowami treci politycznej. Mowy te wygaszali przedstawiciele rónych partyj: naszej, Bundu i S. D. dania robotników sprowadzay si prze de wszy stkiem do podwyszenia pacy i lepszego obchodzenia si. Kapitalici starali si zama ruch z zacitoci i perfidy. Najulubieszym ich sposobem byo „zamykanie" fabryk. Robio si to w ten sposób, si ogaszao, i wobec wygórowanych robotników, fabryce grozi niechybna ruina, wobec czego cae przedsibiorstwo zwija si, a fabryka zamyka na „czas nieograniczony". Oczywicie bya to ndzna komedya. Kademu, kto zna stosunki, byo wiadomo, nawet po uwzgldnieniu robotników kapitalici mieliby wcale pokany dochód, który ich zagranicznym kolegom, przywykym do niszej stopy procentowej, wydaby si olbrzymim. Chodzio o zwyky podstp, o to, by steroryzowa robotników widmem ndzy i ruiny ostaZamknite na czas nieograniczony" fabryki otwieray si tak tecznej samo, jak inne, natychmiast po ustaniu strejku. Naley tu podkreli, nasza szanowna prasa buruazyjna, owa prasa, która tak potrafi biada nad dol robotnika, gdy chodzi o wykazanie, ile to ofiar ci podli socyalici wtrcaj w otcha zguby, owa zacna i bezinteresowna przyjacióka biedaków, odgrywaa przy przeprowadzaniu tego niecnego fortelu rol wiernej sojuszniczki fabrykantów. wie o „zamkniciu" fabryki rozgaszaa ona jaknajszerzej, doczajc do tego alarmujce wieci o upadku caego przemysu ódzkiego, o utracie przeze rynków i t. d. Wieci te systematyczne okazyway si kamliwemi Fabrykanci ódzcy pomimo caej swej przewagi ekonomicznej okazali si podymi, aby posa specyaln deputacy do Petersburga z prob o rodki nadzwyczajne dla ochrony „spokoju i bezpieczestwa" w odzi. adnego faktu napadu robotników na dom jakiego fabrykanta lub zamachu na jego ycie przytoczy nie mogli, ale rozumieli doskonale, „rodki nadzwyczajne" oznaczaj stumienie brutaln przemoc wszelkich objawów ruchu robotniczego. Kto wie, moe na przyjacielskiej pogawdce delegatów, z jakim przedstawicielem „wyszych sfer" rzdowo-policyjnych rzucono genialn myl sprowokowania „buntu", któryby da pretekst do zaprowadzenia kadym razie deniem przemyw odzi rzdów bagnetu i stryczka. sowców ódzkich byo przywrócenie „prawidowego biegu w przemyle" pod oson siy zbrojnej. Denie ich zostao uwieczone pomylnym
ca
da
e
da
e
,
e
Kad
!
do
e
W
skutkiem. Dalszy przebieg
wypadków Czytelnicy „Przedwitu" znaj. Rozwija si on z elazn konsekwency a do krwawego koca. Strejk ju wygasa powoh, gdy dnia 18-go czerwca nastpi zbójecki napad wojska z zasadzki na bezbronnych demonstrantów, dcych z masowego zgromadzenia w agiewnikach (w którem bray udzia wszystkie partye soc.) do odzi. Milcze po tym ohydnym mordzie nie moghmy. Dalimy wic imponujc odpowied przez manifestacy na pogrzebie pomordowanych towarzyszów-chrzecian w dniu 20-go czerwca. Ten pogrzeb — najbardziej imponujcy ze wszystkich pogrzebów manifestacyjnych, jakie miay miejsce w naszym kraju — pokaza wadzom, e rozlew krwi nietylko nie doprowadzi do uspokojenia umysów, ale przeciwnie, wzburzy cay lud pracujcy w odzi. Postanowiono tedy dzieo steroryzowania ludu doprowa-
6-8
Nr.
257
W
tym celu policya potajemnie pochowaa ciaa towarzykoca. szów-ydów, polegyci na demonstracyi, których miano chowa w dniu nastpnym, a gdy to wywoao protest w postaci aobnej demonstracyi we rod 21-go czerwca, urzdzono nowy, icie zbójecki napad znienacla na tum; napadu tego ofiar pado kilkadziesit osób, potratowanych lub uduszonych w tumie. Lud odpowiedzia na ten nowy gwat doranym dzió do
sdem nad kilku szpiegami i oficerami, lecz nie jest zbyt wielkiem, aby rzecz skoczya
byo
oczywistem,
e
wrze-
si na tem. Nasza
partya, dotd wzywaa robotników do jak najostrzejszego protestu, poktóra chwila jest krytyczn, gdy ruch doszed do tak wysokiego stoczua, jedynem ujciem dla nagromadzonej energii rewolucyjnej pnia napicia, danym razie otwarte starcie z wrogiem, naturalnie bez najmogo mniejszych widoków na zwycistwo wobec bezbronnoci masy robotniperczej. Nie mielimy odwagi pcha ludu naprzód, widzc przed sob spektywie jedynie morze krwi bez nadziei na zadanie wrogom ciosu, to te staralimy si powstrzyma rwcy si do boju lud od stanowczego
a e
e
by w
w
starcia z wojskiem.
Nasza akcya hamujca
bya jednak saba
nasi towarzysze sami ulegali nieraz ogólnemu nastrojowi który ich unosi.*) Zbyt mocno uczucia bólu, rozpaczy
i
i
niemiaa:
szli z
prdem,
dzy
zemsty rozpieray pier robotnika ódzkiego, aby móg on zatrzyma si i wróci do pracy. Lud poszed przebojem, zacz rozbija sklepy monopolowe, wznosi „barykady" ze skrzy poprzewracanych, atakowa posterunki wojskowe. Ale bezbronny, musia ustpowa, zacielajc ulice stosami trupów. Tak zwanych barykad nikt nie broni. Wskutek tego ich stawianie miao tylko jeden skutek podnosio wcieko wojska do ostatniego i
:
stopnia.
23 czerwca, by jedn nieprzerwan orgi mordów. bagnetów rozjtrzonego odactwa paday setki bezbronnych ofiar. Jaki sza morderczy ogarn zbirów w mundurach. Strzelano do przechodniów i przejezdnych z wyrafinowanem okruciestwem zabijano kobiety i dzieci, nie szczdzc nawet niemowlt, wdzierano si na podwórza domów i nawet do mieszka, rabujc i mordujc. Szczególn zacito ujawniao wojsko w stosunku do ydów, których te pado wicej ni chrzecian. Ostrzehwano dla rozrywki mae domki robotnicze, dziurawic ich ciany kulami jak sito i kadc trupem lub ranic ich mieszkaców. „Podejrzanych" przechodniów zatrzymywano i rewidowano, niejednokrotnie czyszczc im przytem kieszenie, a biada temu, u kogo znaleziono rewolwer lub proklamacy Zwykle rozprawiano si z nim na miejscu, doranie, kadc nieszczliwego trupem. Ta orgia gwatów i mordów
Krwawy pitek
Od
kul
i
;
!
*) Inne partye, a mianowicie „Bund" i S. D. agitoway za dalszem prowadzeniem walki i za nadaniem jej jak najostrzejszego charakteru. Oczywicie uniós je prd powszechnego nastroju ultrarewolucyjnego. Uwaamy ich taktyk za bdn, lecz z tego powodu nie moemy im czyni zbyt ostrych zarzutów, gdy chwile, kiedy zimna rozwaga ustpuje miejsca bezporedniemu uczuciu, a bezporednie uczucie wszystkich socyalistów podczas pamitnych dni czerwcowych skupio si w jednem hale: zemsta na wroga! Natomiast le czyni bundowcy i S. D., gdy post factum faszuj history, robic z nieuniknionego przy danym na-
s
stroju mas, ale te z góry beznadziejnego wybuchu akt wiadomej walki rewolucyjnej, kierowanej przez ich party. przypisania sobie wikszej roli w caym ruchu, ni to byo istocie, prowadzi ich w danym wypadku na drog jakiego bezmylnego „buntarstwa".
w
Ch
258
Nr.
6—8
trwaa przez dwa dni (pitek i sobot 23 i 24-go czerwca), za sporadyczne wypadki mordowania ludzi powtarzay si jeszcze przez cay szereg dni. poniedziaek dnia 26-go czerwca ogoszono w odzi stan wooddani na ask i nieask gównodowodzjenny. Odtd mieszkacy cego wojskami w odzi, którym z ramienia Maksymowicza zosta mianowany jenera Szuttleworti, dowódca 1 korpusu kawaleryi. Ten dyktator kaza zamkn dostp do odzi wszystkim nowo przybywajcym ludziom „bez okrelonego zajcia", dalej nakaza zamkn teatry i restaiu-acye, zagrozi rozpdzaniem wszelkich (!) zgromadze si zbrojn bez uprzedzenia (!!), oraz sdami wojennymi za sam fakt noszenia broni, nie mówic ju o wszelkich przejawach oporu czynnego wobec wadzy (za co obecnie przybraa posta oblonego miasta. Na grozi kara mierci) i t. d. dworcu kady przyjezdny musi si wylegitymowa na mocy paszportu, bywa ju w odzi i ma tam okrelone zajcie; w przeciwnym razie (o ile jest zwykym miertelnikiem, a nie naley do sfer szczególnie uprzy-
W
s
ód
e
wilejowanych) policya wydala go natychmiast, a w razie najlejszego podejrzenia — aresztuje. Bramy domów przez cay dzie pozamykane. Wizienia przepenione. Obywatel ódzki wybiera si z domu na ssiedni ulic z takiem uczuciem, jakby mia przej po szacach bombardowanej twierdzy i bogosawi losy, gdy pomylnie dokona tak trudnego przedsiwzicia. (Teraz ju jest pod tym wzgldem lepiej. I stan wojenny nie przyzwyczaja si). Ile ofiar ponie jest ju tak grony i ludzie poczli chony sdy wojenne, niewiadomo. kadym razie bezwtpienia wyroki drakoskie. ich Pod presy stanu wojennego ruch strejkowy usta. Przemys ódzki, o którego upadku jako o fakcie dokonanym zapisywano cae szpalty, ruoddawna nie zazna szy penym biegiem i mona nawet powiedzie, on tak pomylnych czasów, jak obecnie. Kapitalici tryumfowali i bogosawili stan wojenny. cyniczny sposób wypowiedzia to jeden z tych panów
s
do
W
bd
e
W
w
rozmowie ze wspópracownikiem narodowo-demokratycznego „Goca". Jednake okazao si, rado wród „braci w Mamonie" bya zbyt pospieszn'; ju po kilku tygodniach pomimo trwania stanu wojennego ruch strejkowy poczyna si wznawia. Dowodem niedawny strejk w fabryce Geyera. Wszelkiej rodki „uspakajce" nie skutkuj! Umysy „lodzermenzreszt zrozumie, sch'ów" i ich wiernych sug w naszej prasie nie zdolne rodki represyjne nie stumi nigdy ruchu robotniczego, mog jedynie
e
s
e
jego objawom charakter niezbyt dla nich podany i... bezpieczny. w dalszym cigu wielbili kule i nahajki jako lekarstwo na nieycie domagania spoeczne; biay teror bdzie ich ideaem tak dugo, da im poczu zbyt namacalnie, teror ten musi z koniecznoci znale przeciwwag w terorze czerwonym. Tragedya ódzka jeszcze nie ma odpowiedniego epilogu. Niedaleka przyszo brak ten uzupeni!
nada
Bd
oni
e
mamy ocenia wypadki
a
ódzkie ? Nie bdziemy tu zastanawiali znaczeniem z punktu widzenia celowoci. Odpowied przytem samo pytanie, czy to, co si stao, powinno byo si sta, mao ma sensu, bo stao si poprostu to, co w danych warunkach sta si musiao. Pod wpywem nieustajcych prowokacyj i gwatów cay proletaryat ódzki ogarno niedajce si opisa wzburzenie. Zemsta wrogom! — oto bya jedna myl, jedno uczucie wród mas ludu roboczego w tych pamitnych krwawych dniach. za adna partya rewolucyjna ani nie Jak
si dugo nad
ich jest zbyt jasna, a
e
Nr.
6—8
259
bya do siln, aby kierowa ruchem stutysicznej masy ludowej, ani te nie miaa monoci wskazania sposobu zadania wrogom natychciosu, przeto lud sam porwa si do walki, która danych warunkach moga by jedynie rozpaczliwem szamotaniem si wypadki ódzkie byy przemoc. Buruazyjni dziennikarze twierdz,
miast dotkliwego
w z
e
wiadomie zorganizowan przez socyalistów prób powstania. Jest to wrcz bezsensowne i dziko niedorzeczne twierdzenie. Jednake w pewnej mierze ponosimy „win" za to, co si stao, a przyznajemy si do niej bez najmniejszej skruchy, przeciwnie, z dum. Tak, my socyalici jestemy winni, e lud porwa si do walki, bo wszak my go uczylimy odpiera gwat si, bo wszak dziki naszej pracy proletaryat poczu sw godno ludzk, przesta z niewolnicz pokor zgina szyj w jarzmie wyzysku, schyla kark pod knut carski! Tak, to jest nasza „wina", e dzi robotnicy nie mog patrze obojtnie na gwaty, popeniane nad ich brami; nasz jest „win" emy w ludzie roboczym przez dugi szereg lat poddzi ciosy zadane garci nosili i potgowali uczucie solidarnoci, tak, demonstrantów rozpalaj w sercach caego proletaryatu olbrzymiego miasta zemsty. Tak, ten ogromny przewrót w psychice mas robotniczych, który sprawi, e z tumów pokornych niewolników kapit^u powstay zastpy buntowniczych szermierzy walki klasowej, — naszem jest dzieem! Krwawe dni w odzi pokazay, e proletaryat nasz w caej swej masie
e
dz
nie chce
e
ju duej znosi przemocy nad sob
i uczucie solidarnoci jego duszy. Pokazay one, obc mu jak najzupeniej etyka tchórzliwego buruja, który ujrzawszy jaki akt gwatu, odwraca oczy i szybko si oddala, aby si nie wmiesza awantur! Sowem, proletaryat ódzki ujawni icie rewolucyjny temperament. Oczywicie wszystkie objawy nastroju rewolucyjnego proletaryatu ódzkiego powitalimy z radoci. Std wcale nie wynika, abymy uwaali za rzecz odpowiedni kierowa potny prd rewolucyjny, ogarniajcy masy robotnicze w odzi, w kierunku walki ulicznej na goe pici przeciw karabinom i bagnetom. Nie! nie chcieli doprowadzi do tej ostatecznoci, lecz nie moglimy nic poradzi, gdy rewolucyjny nastrój mas wytworzy jaki szalony, ywioowy naprzód, do boju, do zemsty. Buruazyjnym prokuratorom, specyalistom od cigania „podegaczy", wydaje si rzecz niezrozumia, jak mona pisa „entuzyastyczne artykuy" (patrz wstpny artyku „Kraju" w 26) o ruchu, który sami usiowalimy przerwa przed doprowadzeniem go do ostatecznych konseIcwencyj, Odpowied na pozorn sprzeczno jest jasna: sam ruch jako przejaw energii rewolucyjnej i boiaterstwa proletaryatu by w naszych oczach wielkim i wspaniaym, za formy, które w kocu przybra, wyday si nam nieodpowiadajcemi stanowi naszych si i przeto dzi jeszcze niepodanemi. Jednoczenie widzielimy, i zabiegi nasze próne, tym razem ruch pójdzie swoj drog, lecz uwaalimy za swój obowizek i w tym wypadku, jak zawsze podkreli konieczno planowoci w dziaaniu, jeeli chcemy zada wrogowi powany cios. chwile, kiedy wypadki przybieraj zbyt szybkie tempo, aby mona byo marzy o ujciu ruchu w jakie karby. Tak byo i w odzi! Stworzony przez nas nastrój rewolucyjny mas ludowych staje si niekiedy si potniejsz od wszelkich wiadomych oblicze, planów i Tak byo i tym razem! Rzd niewtpliwie do tego, aby strasznym rozlewem krwi
mocno si zakorzenio
w
e
w
mymy
pd
t
bd
e
S
de.
dy
steroryzowa proletaryat nietylko jnu, co
go czeka
w
razie buntu.
w
odzi,
ale
i
w caym
Rze ódzka bya
kraju,
pokaza
zarazem zemst osza-
.
260
Nr.
6-8
laych ze strachu siepaczów nad ludem, w którym widz samych wrogów Nie jest to frazes, to gboka prawda! Nie poczucie siy i bezkarnoci wywoao tak zacite pastwienie si nad bezbronn ludnoci odzi, ale wanie dziki strach- Nasi „zdobywcy" czuj, ten grunt, po którym tak dugo spokojnie stpali, zaczyna im parzy stopy; dookoa wci unosz si w ich oczach zowrogie widma; w odzi lub w Warszawie czuj si oni jak w oblonem miecie, w kadym spokojnym przechodniu przeczuwaj mciciela! I oto, gdy nadesza chwila, kiedy im pozwolono „pogulaf", poczU dookoa siebie naolep wymierza ciosy temu zowrogiemu, a nieuchwytnemu widmu rewolucyi. kadym robotniku widzieli wroga; mordowali wic na lewo i prawo, z dzik rozkosz pawili si we krwi, aby nareszcie utopi w niej swój strach. Zdawao im si, po „krwawej kpieli" ruch robotniczy zostanie zatamowany na dugi tej strach ogarnie cay proletaryat na wie czas. udzili si nadziej, o mordach ódzkich. Na to samo liczyli te inicyatorowie „akcyi spoecznej" przeciw socyalizmowi, rozpocztej tak energicznie przez nasz pras, duchowiestwo i partye buruazyjne ze sawetn narodow demokracy na czele. Rachuby te zawiody. Na pierwsz wie o mordach ódzkich
e
W
e
e
wydalimy odezw, wzywajc cay proletaryat wszechnego dla wyraenia oburzenia i protestu
w
Polsce do strejku po-
powodu tej rzezi i okazania gotowoci do walki. I oto na dane przez nas haso olbrzymia fala ruchu strejkowego ogarna cae niemal Królestwo i par miast litez
wskich. Zastrejkowaa Warszawa, stany Czstochowa, Radom, Ostrowiec, Skarysko, Starachowice, wogóle cay radomski okrg przemysowy, Zawiercie Kalisz odpowiedzia na rze ódzk demonstracyami Zagbie, które si zachowao biernie wobec wita majowego, teraz stano da i witowao przez 3 dni; strejk z demonstrejku odrazu jak jeden stracyami ogarn nawet tak mae i ciche miasta, jak Kielce, Siedlce i Suwaki; Grodno i Biaystok te uczciy polegych i wyraziy nienaku mordercom strejkiem powszechnym, Kowno demonstracy. Skutki wezwania naszego odpowiedziay jaknajbardziej optymistycznym oczekiwaniom. Ten olbrzymi gos protestu, który si rozleg jest nas zbyt z piersi proletaryatu Polski i Litwy pokaza wrogom, wielu, aby mona byo nas wytpi, dowiód, mordy i rzezie strachu ludzie pracujcym nie wzbudzaj, lecz tylko potguj zapa rewolucyjny i gotowo do walki. Dawniej, 13 lat temu, po pamitnej rzezi majowej w ódzkim ruchu robotniczym zapanowa dugotrway zastój. Dzi po kilku tygodniach ju znikaj lady, jakie straszny upust krwi zostawi w usposobieniu i nastroju robotników ódzkich. Walka strejkowa w odzi rozpoczyna si na nowo. Organizacya nasza pomimo stanu wojennego rozwija si jaknajpomylniej. Jednem sowem, wypadki ódzkie nie przy;
;
m
pami
wi
e
e
w
niosy ruchowi naszemu poraki, lecz due moralne zwycistwo; okazao si, si do przebycia takich ogniowych prób, jak dni posiadamy czerwcowe i co jeszcze waniejsza, midzy rónemi czciami kraju w walce rewolucyjnej jest mocna i gboka, aby mona byo snu plany jednoczesnych wystpie rewolucyjnych na szersz skal ju w niezbyt dalekiej przyszoci.
do
e
e czno do
ódzka zbudzia w naszem spoeczestwie burbardzo charakterystyczne. Przedewszystkiem
Echa, które tragedya
uazyjnem,
buruazy
s
liczne
i
oblecia strach wielkooki. „Barykady
w
odzi!" -
ta
ca wie
6—8
Nr.
261
cia krew w yach naszyci warstw uprzjnvilejowanyci. (Samo wspomnienie o barykadach na mocy pewnego historycznego kojarzenia wyobrae, przywodzi wielu ludziom na myl.... latarni!) „Zaczyna si jawne powstanie" — orzekli „ojcowie narodu" w redakcyach pism warszawskich, galicyjskich i poznaskich — „trzeba temu przeciwdziaa".
lodem
Wydawao si im,
tny
e socyalizm z rk
carskich siepaczy
otrzyma po-
prdko si podniesie, oskrzydlia ich tedy nadzwyczajna „odwaga cywilna", - odwaga rzucania botem na broczcy krwi proletaryat. Rozpocza si istna nagonka przeciw ruchowi socyacios,
po którym nie
Jistycznemu w caej prasie. Nie bdziemy si tu rozwodzili nad zgnilizn moraln, ujawnion przez pras buruazyjn w ocenie wypadków ódzkich, nad jej wstrtn nazbyt cyniczne sualczoci wobec kapitau i rzdu, która tym razem formy przybraa*), nie bdziemy demaskowali jej niezliczonych kamstw; wszystko to byo ju wielokrotnie robione, a stanowisko prasy buruazyjnej wobec ruchu robotniczego zbyt ju wyranie skrystalizowao si przed wypadkami ódzkimi, aby jej obecne wystpienia mogy jakie nowe rysy ujawni. Musimy podkreli jeden fakt zasadniczy: w chórze zorzecze i przeklestw pod naszym adresem prym trzymaj organy narodowo-demokratyczne, czy to legalne czy zakordonowe. Narodowa demokracya w stosunku do rnchu robotniczego jest bardziej reakcyjn od ugodowców. Narodowi demokraci od tych * ostatnich o tyle bardziej „narodowi", ogaszaj „podegaczów" t. j. socyalistów za agentów prowokatorów pruskich lub nawet rosyjskich(!!!), i o tyle od nich „demokratyczniejsi", si nie brzydz otwartem wspódziaaniem z antysemick hoa la Jeleski et consortes i wyzyskiwaniem najniszych instynktów i najgrubszych przesdów reUgijno-rasowych ciemnych mas. Zreszt wszystkie ich napaci, o ile pode, o tyle zupenie bezsilne wobec ruchu naszego. Narodowi demokraci stali si przywódcami w tej „wyprawie krzyowej" przeciwko socyalizmowi, jak przedsiwziy nasze klasy posiadajce po wypadkach ódzkich. Jest to ostatni etap w ich, ewolucyi; dalej na prawo mona, chyba wprost wstpujc do tajnej lub jawnej
a
s
e
e
ot
s
s
i
policyi.
Ju
w oczy solidarno caratu i narodowych destosunku do ruchu robotniczego. Ktoby twierdzi, to oszczerstwo, niech przeczyta uwanie komunikat urzdowy o wypadkach ódzkich, zawierajcy nawet pochwaln wzmiank o prdzie antystrejkowym wród robotników, wywoanym (przewanie na papierze!) przez namokratów
i
dzi rzuca si
e
w
Typowym
jest artyku znanego renegata i oszczercy ruchu poRabskiego w „Kur. Warsz." pod t5d:uem: „My a oni". Paszczyk frazesów patryotycznych i „obywatelskich" w tym artykule zbyt niezrcznie przykrywa zupenie oczywist umow z cenzur, a moe i z kim stojcym wyej. Kadego, kto zna praktyki cenzury warszawskiej, musi uderzy fakt, autorowi pozwolono mówi w tym artykule o przychylnem przyjciu przez opini pubUczn strejków, jako o objawie przeciwrzdowym! Tre artykuu, którego ide przewodni jest, „spoeczestwo", (t. j. buruazya) musi we wasnym interesie podj walk z socyalizmem, dostatecznie tómaczy pobaliwo cenzury wobec „heretyckich" zda p. Rabskiego i wiadczy o istnieniu pewnej „entente cordiale" (serdecznego porozumienia) pomidzy redakcy „Kuryera" a.... zamkiem war*)
stpowego
W.
e
e
szawskim.
8
262
Nr.
6—
jest jakby ywcem wyjty z artykuów pism narodowo-demokratycznych, cho coprawda, jest o pewien odcie przyzwoitszy od elukubracyj pismaków z n. d., gdy nie stara si
rodowych demokratów. Cay ten komunikat
przedstawia rewolucyonistów jako zbójów, wyzutych z czci i wiary lub agentów pruskich, jak to czyni tamci. „Lojalno" naszych klas posiadajcych ujawnia si w caej peni w artykuach ogromnej wikszoci organów prasy, powiconych wypadkom ódzkim. Lojalnie i zgodnie ze swemi tradycyami zachowa si te Koció. Arcybiskup Popiel wystpi z „listem pasterskim", wzywajcym robotników ódzkich do zaprzestania strejków — oraz... rozlewu krwi i burzenia fa-
nazywa szlachetny pasterz w swym licie „wilkami porzeby zastanawia si nad tym „listem" — jego tre wrcz prowokacyjna, zawarte w nim kamstwa (n. p. burzenie nadto wyranie mówi za siebie Sudzy Kocioa katolickiego fabryk) w Polsce gorliwie pracuj nad podkopaniem swej wasnej popularnoci Nie mamy im tego za ze; goi powagi Kocioa w masach ludowych. towi raczej jestemy wyrazi im wdziczno za uatwienie naszej pracy w zwalczaniu klerykalizmu. Z tej „wyprawy krzyowej", jak rozpoczo przeciw nam duchowiestwo, powinnimy wycign nauk, nasz stosunek do klerykalizmu powinien sta si bardziej zaczepnym, ni dotychczas. Walk wydan nam przez duchowiestwo, musimy podj i prowadzi z ca energi. Nowym objawem w obecnej akcyi ywioów zachowawczych przebryk(!!) Socyalistów
drapienymi!" Nie
mamy
a
!
e
ciw socyalizmowi, jest organizowanie niby-robotniczych organizacyj dla
tamowania ruchu naszego. Pod egid narodowej demokracyi tworz si przeróne „polskie partye robotnicze", „grona narodowej modziey rzemielniczej", „narodowe zwizki robotnicze", i t. p. organizacyjki, bdce niejako syntez „ótych" zwizków robotniczych Europy Zachodniej*) Zajmuj si one propagand antystrejkow, i „czarnych sotni" rosyjskich. antysocyalistyczn i przedewszystkiem antysemick. Ich akcya „narodowa" polegaa przedewszystkiem na agitacyi za urzdzeniem i „patryotyczna" do tej szlachetnej akcyi przy„pogromu" ydowskiego. Nic dziwnego, si te p. Jeleski, który zaoy take now „party robotnicz" pod szumn nazw: „Stra Królestwa Polskiego i Litwy". Odezwa no-
e
czy
wego stowarzyszenia
tak jawnie zdradza autora,
W
e
wtpliwoci adnej
braterskim sojuszu id do walki pod tym wzgldem nie pozostawia. z socyalizmem dawni ludowcy z dawnego „Gosu" z redaktorem „Roli". Ha, i nasz polski Kruszewan by za modu postpowcem! Tempora mutantur!
Oczywicie czych".
gar
nie
trudno
Troch zupenie
odgadn skad
zielonej,
majstrów fabrycznych
i
„nowych partyj robotniabsolutnie nieuwiadomionej modziey,
maj sterków warsztatowych, troch dziadów
rónych bractw „ywego róaca" albo „serca Jezusowego" - oto cay materya ludzki, z którego rekrutuje swe szeregi armia zbawienia Polski od socyalizmu, zorganizowana przez wszechpolskich komedyantów. Po wydaniu kilku odezw caa akcya nowych organizacyj znowu okrya si gbok tajemnic. Co one waciwie robi w tej chwiU - nie wiadomo!. z
*)
Tak si nazywaj organizacye, zakadane przez
tamowania
i
rozbijania akcyi strejkowej.
kapitalistów
dla
!
N r. 6—8
263
W kadym o to
by
razie wszelkie usiowania ich spokojni!
pozostan bez skutku.
Moemy
gbok
nieznajomo psychologii Nasze klasy posiadajce wykazay po wypadkach ódzkich odwróci si on ludu roboczego, jeeli mylay, od socyalistów, jako od niecnych podegaczy, wiodcych go do zguby. By w tem mniemaniu elementarny bd, popeniany zazwyczaj przez naignorowanie gbokich szych przeciwników wzgldem ruchu naszego podstaw tego ruchu i przypisywanie wiadomej dziaalnoci „podegaczów" zbyt wielkiej roli. Nie' socyalici przecie popchnli lud do „buntu"; to wrzenie, którego przejawem by wybuch ódzki, dugo roso i wzbierao w cigu caego szeregu lat wyzysku, niedoli, krzywdy i ndzy. Kamajster pod pozorem kar urywajcy ludziom zarobki, poniewierajcy brutalnem obejciem ich godno ludzk, kady fabrykant, obniajcy pac i brutalnie wyrzucajcy na bruk zuyte „rce" robocze, kady panicz szukajcy rozrywki w uwodzeniu biednych robotnic, drcych przed utrat zarobku w razie oparcia si jego zapdom, — ci wszyscy ludzie dzie za dniem siali wród ludu pracujcego nasiona rozgoryczenia, nienawici spoecznej i zemsty. A rozgoryczenia stworzyy takie tragedye w doU robotnika, jak wypadki kalectwa na fabryce, dugie przymusowe bezrobocia w dobie kryzysów i t. d. ? To nie „doktryny"
e
:
dy
mao
dzy
wytwarzaj nienawi klasow; nie! jest ona naturalnym i koniecznym wynikiem warunków ycia robotnika, tego „codziennego", „normalnego" ycia, które zawiera tyle drobnych i niewidocznych, a jednak strasznych tragedyj! Klasy posiadajce nie rozumiej, kady dzie tego spokojnego napozór ycia gromadzi tam w gbi mas ludowych mnóstwo materyaów palnych, które musz kiedy zapon ogniem rewolucyjnym. Dopiero wtedy, gdy, jak mówi poetka,
e
....„to,
W
co
w
bólach
i
zach si stopio
pomienne lawy,
Z przepaci buchnie z tragiczn Jako dzie krwawy",
w
wiat
si
w szeregach sytych i zadowolonych wszczyna si zamt i popoch. Wtedy przy krwawem wietle poaru spoecznego wida ich szalone, bezsensowne miotanie si, miotanie si pigmejów przeciw zjawisku, które wtedy
przytacza swoim ogromem.... Dla nas wypadki ódzkie now podniet do jeszcze energiczniejszej pracy. Trzeba wszelkich usiowa, bymy mogli w niedalekiej przyszoci wskaza rwcemu si do walki ludowi drog do zwycistwa, by krew bohaterów, których tylu wyania dzi zporód siebie nasz proletaryat, nie laa si napróno ich
dooy
s
Rze ódzka tak silnie wstrzsna umysami caego proletaryatu, tak jaskrawo uwydatnia okropno naszego obecnego pooenia, zbudzia do walki stokro wiksze zastpy, ni te zastpy ofiar, które pady
e
w
odzi.
Z krwi przelanej uronie
dla nas
nowa
sia!
'
264
Nr.
Patryotyzm a
6—8
midzynarodowo.
Moliwo lub niemoliwo pogodzenia patryotyzmu rodowoci jest kamieniem obrazy zarówno w teoryi, jak i w
z
midzyna-
praktyce ru-
chu socyalistycznego, odkd proletaryat bojujcy wszystkich krajów uzna za party midzynarodow. Trudno rozwizania nasuwajcego si dyspierajce lematu polega jednak, zdaje si, przedewszystkiem na tem, si strony liczyy si w danym wypadku mniej z yciem samem, rzeczywistymi jego warunkami, mniej z czynnikami rozwoju dziejowego, anieli z teory, z wypowiedzeniami si Marksa i Engelsa, twórców naukowego obrocy czystego insocyalizmu. Pogmatwanie stao si tym wiksze, ternacyonalizmu pojli odnone ustpy „Manifestu komunistycznego" i innych pism wspomnianych mylicieli w sposób bezwzgldny, sprzeczny zatem z podstawowem zaoeniem materyalistycznego pojmowania wiata, które
si
e
e
Wanie
powstawanie
idei
uwaa
jedynie za odbicie
w umysowoci
ludz-
cile od zachodzcych w nich zmian. Pomijajc ju zatem fakty z ycia Marksa i Engelsa — monaby je ogosi za zwyke sprzeniewierzanie si uczucia — myli, — a zatrzymujc si tylko na metodzie bada i formuowania wniosków ogólnych, któr posikowali si obaj mistrze, przypuci mona miao, e wobec zmienionych warunków ycia po lity cz ne go klasy robotniczej, wobec politycznego wyzwolenia jej i równouprawnienia kiej
warunków rzeczowych, a jako
takie uzalenia
w
wielu krajach, Marks i Engels nie zajliby w imieniu klasy tej takiego „Manifecie", gdzie stanowiska, jakie uwaali za jedynie uzasadnione powiedzieli, proletaryusze nie maj ojczyzny.
w
e
Spór o patryotyzm i midzynarodowo podjty dzi zosta na nowo onie partyj socyalistycznych i na amach ich prasy z powodu wystpienia socyalisty H e r v e g o. Czonek ten francuskiego komitetu partyjnego, oddajcy si cakowicie antymilitarnej propagandzie, w artykule dziennikarskim oraz w jednej z mów swych agitacyjnych, owiadczy si przeciw patryotyzmowi w sposób nastpujcy: „Niema w nas ani krzty mioci ojczyzny; nie rozumiemy, co znaczy honor narodowy. Tak maa zachodzi rónica pomidzy pooeniem politycznem rzeczypospolitej francuskiej, a cesarstwa niemieckiego, jest zupenie obojtne, czy jestemy francuzami, czy niemcami. My w departamencie Yonne jestemy stanowczo zdecydowani odpowiedzie na rozkaz mobilizacyjny strejkiem powszechnym zapasowych, a nastpnie powstaniem. Jedynie w wojnach do-
w
e
W
mowych mog co zyska ludy. obronie naszej obecnej ojczyzny nie przelejemy ani kropli krwi, nie narazimy ani centymetra kwadratowego naszej skóry".
Wywody Hervego podchwycia natychmiast prasa mieszczaska usiujc narzuci jej charakter deklaracyi programowej zjednoczonej wieo partyi francuskiej, chciaa uku bro przeciw tej ostatniej. Zamach ten jednak odpar w Izbie deputowanych 15 maja r. b. tow. Yaillant, owiadczajc si imieniem partyi przeciw pogldom Hervego, który wyw razie, gdyby razi tylko osobiste zdanie, co nie wyklucza zupenie, Francya zapltaa si w wojn kolonialn i kosztem krwi ludowej chciaa dochodzi interesów wyzyskiwaczy kapitaUstycznych, wszyscy socyalici francuscy nawoywaliby do otwartego buntu. tym samym duchu wystpi przeciw Hervmu Jaures na wielkim mityngu, odbytym w kilka dni potem w Paryu, gdzie wynurzenia Hervego zwalcza nie dlatego, by one godzi miay w jakie bóstwo, zwane i
e
W
Nr.
6-8
265
ojczyzn, a którego jako bóstwa wyzwolony umys socyalistyczny nie do pojcia ojczyzny wiato analizy, zamiast uznaje, ale dlatego, napitrzyy tylko trudnoci i nieporozumienia.
e
wnie
Dla Jauresa zniknicie narodów, rozwianie si pojcia ojczyzny w okresie zupenego i ostatecznego dokonania rewolucyi spoecznej, urzeczywistnienia spoeczestwa komunistycznego, jest utopj. A gdyby nawet w skad ludzkoci przestay wchodzi jednostki narodowe, byoby
nawet
zuboeniem, skarowaceniem, nie za jakim snem cudnym. Spoeczestwo komunistyczne nie^ powinno si sta i nie stanie jak olbrzymi, powszechn, wszystko wyrównywujc biurokracy, ale — zwizkiem narodów samorzdnych, harmonijnie zjednoczonych dla ogólnego zagadnieniu, jak naley dziea ludzkoci. Herve uatwi sobie spraw. pogodzi obowizki wzgldem ojczyzny z obowizkami wzgldem ogóu midzynarodowego, usun poprostu moment ojczyzny, zamiast wic rozto, czy jest francuzem czy wizania da sofizmat. Gdy Herve powiada, niemcem, stanowi dla rzecz obojtn, naley mu odpowiedzie: w sprawie tej niema wolnego wyboru, a jeli moesz nawet wyzby si obywatelstwa francuskiego, nie tak atwo staniesz si niemcem; niemoliwoci to jej
W
e
za
by naród francuski zniemcza, lub niemiecki sfrancuzia. Francuzi niemcami sta si nie mog, chyba tylko poddanymi niemców. Idea Hervego nietylko zatem jest sofistyczna, nietylko sprzeczna z yciem, ale i wsteczna. Gdyby myl socyalistyczna pocigaa za sob z koniecznoci strejk wojskowy, to narody o proletaryacie najbardziej jest,
uwiadomionym, wystawiayby si na niebezpieczestwo
nieobliczalne, najbardziej barbarzyskie posiadayby najwiksz przemilitarn, a pastwa o najwyszym rozwoju kulturalnym byyby zupenie bezbronne. Herve jest te niekonsekwentny: jeeli strejk wojskowy jest podany, poco czeka na wybuch wojny, a nie ogosi go zaraz? Co do zatargu midzy obowizkiem narodowym, a midzynarodowym, prawd jest przedewszystkiem, nie mona go rozwizywa wedug przyjtych z góry zaoe, a szczególniej — wedug zasad oporu biernego, który byby samobójstwem narodu, gdyby pozosta bierny, a saby si
pastwa bowiem
wag
e
rewolucy, gdyby przeszed do gwatownego powstania przeciw rzdowi. Obowizkiem socyalistów jest, zdaniem Jauresa, przedstawia klasom kierujcym, proletaryat wszystkich krajów uwaa wojn za zbrodni potworn, za wojn domow, za wojn bratobójcz. Pogldy Hervego potpione zostay dalej przez „Socialiste", organ oficyalny zjednoczonej partyi francuskiej, który uzna je za bardziej godne
e
tostoj owca,
kad
ni
socyalisty.
Podobnie te wypowiedziaa si wikszo najznakomitszych, a nalecych do wszystkich narodowoci, teoretyków socyalistycznych, którzy zabrali gos w tej sprawie na wezwanie czasopisma „Vie socialiste"
wydawanego przez de Pressense'go. Ankieta „Vie socialiste", nawizujc do stanowicego jdro sporu synnego ustpu Manifestu komunistycznego o beznarodowoci robotników, zapytuje, czy patryotyzm i midzynarodowo mona wogóle pogodzi, jakie stanowisko praktyczne midzynarodowo nakada na socyalistów wobec militaryzmu i kolonializmu, jak rol socyalici powinni odegra w stosunkach narodowych, (polityka celna, prawodawstwo robotnicze i t. d.), co wreszcie maj socyalici czyni na wypadek wojny. Bernstein na pytania te odpowiada, zaoenia „Manifestu" usprawiedliwione byy ówczesnymi warunkami, poniewa robotnicy prawie
e
266
Nr.
wszdzie
byli
6-8
wtedy niedopuszczeni do gosowania, t. zn. do wspóudziau w rzdach. Pomijajc drobne zasiki na w5T)adek ndzy
jakiegokolwiek ostatecznej,
z
w
robotnikami
uprawnionym
obchodzono si
jak z cudzoziemcami. teza „Manifestu" stracia uzasadnienie. Robotnik, który si czuje równoobywatelem, posiada ju ojczyzn, o której niezaleno
pooenie tym samym stopniu
Obecnie, gdy
ich znacznie
tak,
si zmienio,
dobrobyt ma dba zgodnie z zasad „Midzynarodówki": niema praw bez obowizków. Nie znaczy to jednak, by socyalici zobowizani byli do przyjcia buruacyjnych i szowinistycznych poj o patryotyzmie". Co do polityki kolonialnej, to socyalizm, zdaniem Bernsteina, nie wyklucza jej, o ile prowadzona jest w sposób ludzki korzystny dla ludów i
i
egzotycznych.
Na wypadek wojny wreszcie Bernstein uwaa,
i
„socyalici powinni
dooy wszelkich usiowa celem przywrócenia pokoju, o ile tylko niezaleno ich kraju niezawiso ludu nie byyby] przez to i
zagroone". Yaillant
da
cisego rozrónienia pomidzy internacyonalizmem
proletaryackim, a stanowiskiem anarchistów i tostojowców. Dalej za powiada, dla niego „naród, jakim go wytworzy rozwój dziejowy,
e
jest pierwiastkiem niezbdnym dla postpu ludzkoci i w ustrój jego, czyli osob fizyczn, zarówno jak w osobowo jego umysow i moraln nie wolno godzi bez naraenia na ten sam cios caego postpu ludzkoci. Jest rzecz podan, by naród, zachowujc niepodlego zewntrzn i wolno wewntrzn, rozwija w peni wszystkie zdolnoci i siy nie w celu podbijania lub osabiania innych narodów przez wojny i taryfy, ale celem regulowania stosunków politycznych i gospodarczych w kierunku korzystnym dla wytwarzania i rozwoju wszystkich. Nawet w tym antagonizmy czasie, gdy kapitalizm dosiga punktu szczytowego, i zatargi ekonomiczne, nawet w tym czasie odpowiadajcy mu wzrost proletaryatu i socyalizmu pozwala tyra ostatnim na skuteczne oddziaywanie
mnoc
w podanym
a
z upadkiem porzdku kapitalistycznego i wykierunku, zwoleniem robotniczym powstanie midzynarodówka narodów. Narody i zwizek ich organiczny czyli midzynarodówka w tym samym rozwoju dwoma koniecznymi momentami". Dla Yaillanta pogodzenie uczucia patryotycznego i midzynarodowego u socyalisty jest zupenie moliwe; niezrozumiaem natomiast staje si oddzielenie sprawy narodowej od midzynarodowej i pozostawanie dla jednej z nich obojtnym. Sprzeniewierzenie si jednej lub drugiej jest zbrodni. Dawanie za przepisów jakich na wypadek przyszej wojny jest, zdaniem Yaillanta, niewaciwe, samo ycie bowiem wyoni na to pytanie waciw odpowied. Wedug Yanderveldego robotnik czuje si bliszy robotnika obcokrajowca, anieli kapitalisty wspóziomka, a zarazem wroga. To wpywa musi na jego uczucia patryotyczne, w kadym jednak razie nie jest suszne twierdzenie, by „monarchia czy rzeczpospolita, gosowanie powszechne lub ograniczone, wolno polityczna lub póabsolutyzm miay by rzeczami obrony z orem w rku do tego stopnia drugorzdnemi, i nie warte przeciw napadom z zewntrz lub z wewntrz". „Zarówno, jak uwaamy za suszne, proetaryat rosyjski przyklaskuje powodzeniu wojsk japoskich, które zgubne by moe dla Japonii, przyniesie bezwtpienia Rosyi znony ustrój polityczny, uwaalibymy podobnie za uprawnione, gdyby proetaryat niemiecki wystpi w obronie swej przeciw caratowi, lub gdyby
s
s
e
Nr.
6—8
267
^
si do siy przed staniem si, jak alzatczycy, poddanym Wilielma II". Tak wic i dla Vanderveldego niema sprzecznoci midzy internaproletaryat francuski uciek
cyonalizmem a patryotyzmem obronnym. „patryot jest kady czowiek, który August Bebel uwaa, dla dobra ogólnego stara si zapewni narodowi, do jakiego naley przez urodzenie, jzyk i obyczaje, najwyszy stopie cywilizacyi, nie szkodzc przytem innym narodom; w ten sposób ziszcza on najwyszy idea, do którego mona dy... Midzynarodowoci nie jest zniesienie narodowoci, ani oparte na gwacie zlanie si ludów, ale utrzymanie i rozwój kulturalnych stosunków pokojowych midzy narodami". Ta tworzca si ju, zdaniem Bebla a oparta na coraz wikszem rozszerzaniu si urz-
e
dze
i prawodawstw internacyonalnych „midzynarodowo zobowizuje socyalistów do stanowczego zwalczania zaborczej, wrogiego wyosobniania si narodów, wojen celnych, zbroje si na ldzie i na morzu, poniewa wszystko to zdradza przeciwiestwa narodowe i zawiera w sobie naustawiczn grob wojny". Poniewa za przeciwiestwa te nie tychmiast zanikn, „naley, by socyalici pracowali nad stopniowem ich zagodzeniem". Na wypadek wojny, której przy obecnym ukadzie stosunków w krajach i parlamentach socyalici zapobiedz nie mog, „obo-
dzy
mog
wizkiem
ich zbada przyczyny wojny z surow bezstronnoci. Jeeli napastnikiem jest ich rzd wasny, powinni mu odmówi wszelkich rodków do prowadzenia wojny i zwalcza wszelkimi moliwymi sposobami. Jeeli za rzd ten zmuszony jest do prowadzenia wojny wbrew wasnej woli, t. zn., jeli jest napadnity, socyalici nie powinni odmawia mu pomocy, poniewa w jakiejkolwiekbd wojnie rzd jest tym, który cierpi najmniej, lud — tym, który najbardziej". myl tego zachowali si socyalici niemieccy w wojnie francuskiej r. 1870, gdy chodzio o „odebranie Francyi czci jej terytoryum, czci, która niegdy co prawda bya niemieck i której wikszo ludnoci mówia po niemiecku. Lecz od wieków kultura, ycie tego narodu zmieszay si z yciem Francyi do tego stoludno, czy pragnie sta pnia, i Niemcy zanikali i gdyby zapytano
j
W
t
si niemieck lub pozosta francusk, jest prawdopodobne, i odpowied byaby jednomylnie przychylna dla Francyi. Tak te wic kady naród, narodu powinna sama decydowa o swym losie". kada Naogó bywa, i czci jakiego narodu pozostaj w narodzie zwy-
cz
suy
moe Polska. ciskim jako ciaa obce. Za typowy przykad „Jakkolwiek ostatni podzia Polski odby si lat temu prawie 110, obecnie we denia narodu polskiego do niepodlegoci narodowej wszystkich trzech zaborach silniejsze, ni zwykle. Naród energiczny, który jest dotknity w mowie ojczystej, w deniach, a co zatem idzie, w interesach materyalnych, stara si zawsze bdzie o zdobycie niepodlegoci, poniewa ona jedynie moe zagwarantowa mu oryginalno jego kultury.
s
Wyjtki takie jak Szwajcarya republikaska i demokratyczna, w której Niemcy, Francuzi i Wosi obok siebie w zgodzie, potwierdzaj tylko prawido, gdy w Szwaj caryi aden naród nie jest uciskany przez inny. Przeciwnie w Austryi, w ustroju nawpó despotycznym, wszystkie narodowoci zwalczaj si wzajemnie, poniewa jedna narodowo chce panonad innemi, a reakcyjny rzd istnieje tylko dziki walce narodowociowej. Wynika z tego, e, jeeli wojna ma na celu gwatowne odebranie drugiemu narodowi czci jego terytoryum, lub te ucisk caego narodu,
yj
I
wa
268
Nr.
6—8
mimo wstrtu do wojny, powici si sw na obron narodu swego, któremu grozi ujarzmienie. Od niepodlegoci kraju, — koczy Bebel argumentem dla socyalisty niezwycialnym, — zaley normalny rozwój ruchu socyalistycznego. Jeeli cay naród jest uciskany, przeciwiestwa klasowe, walka klas, maj wyraz zagodzony". Henryk Ferri wskazuje, jak zaciankowy, miejscowy patryotyzm wieków rednich przedzierzgn si w szeroki, obejmujcy ogromne przestrzenie kraju i skupienia ludzi patryotyzm nowoytny. Na tej podstawie teoretyk woski spodziewa si przeobraenia si patryotyzmu, t. zn. miludzkoci. oci jednego kraju i jednego ludu, w internacyonalizm, Tylko nacyonalici, którzy pojmuj patryotyzm w sposób spaczony, uwago za niemoliwy do pogodzenia z mioci ludzkoci. Poczenie patryotyzmu z internacyonalizmem Ferri uwaa te nietylko za moliwe, ale i za konieczne, gdy ono jedynie sprowadza w ludziach i uczuciach równowag. Co do stanowiska socyalistów na wypadek tych te same, co Bernsteina, Vanderveldego, Vailwojny, pogldy Ferriego lanta itd., t. j. uznaj konieczno wojny obronnej, a bezwzgldnie potpiaj wszelk wojn zaczepn i zaborcz. Hamilkar Cipriani, natur alizowany we Francy i rewolucyonista woski, owiadcza, socyalici, gdyby na wypadek wojny nie byli onierzy, powinni stan silni, aby módz wywoa strejk powszechny w obronie narodu bardziej rozwinitego, a przeciw zacofanemu, poniewa socyalizm, aby módz si rozwija szybko i swobodnie, potrzebuje wolnoci, która istnieje tylko w krajach wyzwolonych, nie wycza to jednak, proletaryat w razie napadu na kraj jego moe i powinien go broni. pojcie patryotyzmu, jako wytworu Kautsky wreszcie uwaa, mona mówi tylko o paspoecznego, jest pojciem wzgldnem, tak, ;socyalici powinni,
2iemi ojczystej,
tj.
mio
aj
podan
s
do
e
e
e
e
tryotyzmie danej klasy, nie za o patryotyzmie wogóle. Co do stanowiska Marksa i Engelsa w sprawie narodowociowej, Kautsky sdzi, istnieje pewne nieporozumienie. Obaj oni mieli by „patryotami" o tyle tylko, o ile w wyzwoleniu narodów widzieli wyswo)odzenie si jednostki, wzrost bogactwa i monoci rozwoju ludów, przyczynek do powszechnego wyzwolenia proletaryatu, a klsk pierwiastku przemocy i absolutyzmu. Dlatego te stajc po stronie Wochów, Polaków, Wgrów, Niemców, walczcych o wolno, niechtnie patrzyli na denia narodowe drobnych austryackich i tureckich ludów sowiaskich, widzc, ujemnie wyzwolenie, wzmacniajc porednio carat, mogoby na wyzwolenie najwikszego wroga tego caratu — proletaryatu midzy-
e
e
wpyn
narodowego. on propagowany by Co do strejku wojskowego, Kautsky sdzi, powinien we wszystkich krajach jednoczenie, goszenie go bowiem w jednym tylko wystawiaoby kraj ten na niebezpieczestwo nieobliczalne. Aeby strejk taki móg by owocny, powinien by, zdaniem Kautskye'go, powszechny. moliwo wywoania go jednak ród armii czynnej i zapasowych, rekrutujcych si zporód chopów, sam Herve nie wierzy. Pozostaj zapasowi robotnicy i to tylko robotnicy uwiadomieni. Jest ich jednak zbyt mao, aby nieobecno ich, wedug zanadto zdaje rozstrzygajco si pesymistycznego pogldu Kautsky'ego, moga na stan armii nowoytnej, a hamujco na wojn. Najmniejsze zreszt usiowanie dezercyi zbiorowej zostaoby zatopione w potokach krwi
e
W
ca
opornych.
wpyn
6—8
Nr.
269
Jedynym rodkiem zapobiegawczym przeciw wojnie jest, zdaniem organizowanie si coraz szersze proletaryatu, wobec którego na jakkolwiek rzdy mieszczaskie coraz trudniej odwaa si wojn, e najmniejsza ich klska moe posuy za powód do przewrota wewntrznego, sta si w danym kraju pocztkiem koca panowania
Kautsky'go,
bd
buruazyi.
Ze spraw wewntrznych
socyalnej
demo-
kracyi rosyjskiej.
w
maju r b. odbyy si jednoczenie: III zjazd Socyalno-Demokratycznej Partyi Robotniczej Rosyi oraz konferencya pewnej iloci dziaazjedzie nie wzili. Zanim przejdziemy czy teje partyi, którzy udziau do rozpatrzenia uchwa tych zebra i do oceny ich znaczenia, poytecz--
w
nym bdzie przypomnie w
paru sowach history ycia organizacyjnego
tej partyi. I.
powstaa
w
1898-ym na zjedzie konstytuujcym, zwoanym z inicyatywy Bundu: szo o zespolenie w jedno licznych komitetów socyalno-demokratycznych, grup i zwizków walki, rozsianych po rónych punktach Rosyi. Atoli na zajutrz niemal po zjedzie wieo zaoona partya rozpada si gównie naskutek aresztowania wybitniejszych jej kierowników. Komitety i grupy dziaay dalej kade na swoj rk, R. S. D. P. R.
r.
e
jedno partyjn odbudowa byo tem trudniej, w onie socyalnej demokracyi rosyjskiej rozgorzaa na caej iinii walka midzy t. zw. „ekonomistami", t. j. zwolennikami akcyi prze de wszy stkiem ekonomicznej, a „pohtykami", obstajcymi przy energicznej agitacyi rewolucyjno-politycznej. Przez szereg tedy lat R. S. D. P. R. istniaa jedynie jako firma, rzeczywistej czni organizacyjnej midzy poszczególnemi grupami lokalnemi nie byo. Dopiero latem r. 1903-go udao si zebra zagranic zjazd przedstawicieli czynnych organizacyi partyjnych. Powanym czyna
umoliwi zjednoczenie partyi bya zupena poraka t. zw. ekonomizmu pod parciem samego ycia z jednej strony, z drugiej za pod wpywem energicznej kampanii, prowadzonej przez zaoon zagranic gazet pod tytuem „Iskra". Zadaniem tedy zjazdu II-go byo zbudowanie zjednoczonej organizacyi partyjnej na podstawie ustalonego, jak si zdawao, kierunku, reprezentowanego przez „Iskr", któr te zjazd nikiem, który
uzna za organ
Ju
centralny partyi. Niestety, zadanie to
speni
zjazd niezu-
na samym zjedzie zarysoway si ostro wikszo i mniejszo. Wikszo, czyli t. zw. „twardzi", stal na stanowisku bardziej centralistycznym, uwaaa si za jedynie konsekwentn przedstawicielk pogldów „starej" „Iskry""; pomawiaa ona mniejszo, t. z. „mikkich", o piastowanie w swem onie pozostaoci „ekonomizmu", o zbytni tolerancy wzgldem ywioów, odchylajcych si od stanowiska starej „Iskry" i t. d. Niechaj si czytelnicy nie dziwi, [e formuujemy istot zatargu midzy wikszoci a mniejszoci nie bardzo jasno, e, wyliczajc rónice midzy niemi, piszemy „itd", albowiem spór ten zabagniony zosta mas szczegóów drugorzdnych i spraw osobistych, które przesoniy rzeczywicie istniejce rónice zapatrjrwa i stworzyy szereg penie.
ca
Nr.
270
6—8
rónic fikcyjnych, tak i nawet Kautsky mimo szczerych wysików i informowania si u obu stron nie móg ostatecznie zrozumie, jaka jest waciwa „zasadnicza" przyczyna, powodujca rozdarcie partyi. Powrócimy zreszt do tych spraw, gdy bdziemy rozpatrywali wyniki zjazdu III-go i równolegej z nim konferencyi. Tak wic zjazd Il-gi odbudowa party, ale obciy j jednoczenie ostrym wewntrznym antagonizmem. Do rozwoju tego antagonizmu przyczyni si nadto osobliwy typ organizacyi kierowniczej, ustanowiony przez zjazd; na czele partyi stany 2 „centry": Komitet Centralny, kierujcy ruchem w kraju i zarzdzajcy sprawami organizacyjnemi, oraz
tene
Redakcya Organu
Centralnego („Iskry"), której przypado udziale kierownictwo idejowe ruchu; nad temi ciaami miaa sta jako najwysza instancya kierownicza t. zw. Rada Partyi, skadajca si z 2-u delegatów Kom. Centr., 2-u delegatów Org. Centr., oraz z czonka „Pitego" kooptowanego przez tamtych 4-ch. Otó po zjedzie rkach „wikszoci", Org. Kom. Centr. znalaz si si stosunki tak, Radzie kooptowany „Pity", którym Centr. w rkach „mniejszoci";
w
uoyy
e
w
w
by
Plechanow, zaliczajcy si na zjedzie do „wikszoci", przeszed rycho do „mniejszoci". Tak wic „wikszo" zjazdowa znalaza si w naczelnem ciele partyjnem w Radzie— w mniejszoci; rycho te przedstawiciele jej porzucili Rad zupenie. Stosunki gmatway si coraz bardziej: skad Komitetu Centralnego, który mia kierowa organizacy krajow, zmieni si wielokrotnie czy to na skutek aresztowa, czy z innych przyczyn; cogorsza. Komitet Centralny, zalenie od skadu osobistego przediodzi od „wikszoci" do „mniejszoci" i z powrotem. Dezorganizacya nie ograniczya si^-bynajmniej do „wyszych" sfer partyjnych: w poszczególnych miejscowociach obok dawnych komitetów partyjnych, zaliczajcych si przewanie do wikszoci, powstay samodzielne „grupy", prowadzce robot konkurencyjn; grupy takie utworzyy si prawie we wszystkich orodkach ruchu, niekiedy dochodzc do siy podobno nawet znaczniejszej, ni same komitety, niekiedy znów wegetujc dla -firmy... Dotara ta dezorganizacya i dalej, do kraców organizacyi partyjnej, do tak zw. peryferyj, wród których „mieszewiki" (zwolennicy mniejszoci) zdobywali sobie zwolenników, zaznaczajc „bolszewikam" (wikszo), centralizm ich zerodkowuje ci lekcewa w partyi robotników, partyjn wadz w rkach jednostek kierowniczych, prawie wycznie inteligentów i t. d. Gdy „Iskra", noszca nagówek: Centralny Organ Partyi, staa si faktycznie, pod naczeln redakcya Martowa, organem „mniejszoci" i zaswych kolumn polemik zjadliw i ostr z „wikpeniaa znaczn przywódca „wikszoci" Lenin zaoy w styczniu r. b. pismo szoci", „Wpierod", koo którego ugrupowali si zwolennicy jego kierunku. Taki stan rzeczy bola wszystkich szczerych przyjació ruchu robotniczego rosyjskiego. To te w lutym r. b. zwróciU si niemieccy towarzysze z Beblem na czele do obu odamów iSocyalnej demokracyi rosyjskiej z propozycy sdu rozjemczego; sd ten jednak nie doszed do skutku. Rozpocza si wówczas w szeregach partyi kampania o zwoanie III-go zjazdu, któryby pooy kres waniom organizacyjnym. Naskutek agitacyi, prowadzonej gównie przez zwolenników „wikszoci" przeszo poowa komitetów partyi zadaa zwoania zjazdu; przyczy si do tego naskutek aresztowa przeszed i Komitet Centralny, który w tym czasie sprawa jest na najlepszej w rce „wikszoci". Zdawao si tedy,
e
e
—
ca
cz
e
Nr.
6-8
271
drodze; alici Rada partyi, która wedug statutu zwouje zjazdy, a na danie poowy komitetów zwoywa musi,-uciylia si od tego, powoujc si na usterki formalne oraz na to, e zjazd, aby stanowi rzeczywiste przedstawicielstwo partyi,
obj
musi
nietylko
komitety,
ale
i
po-
wstae po za nimi grupy. Wobec tego zwoaniem zjazdu zaj si specyalny Komitet Organizacyjny w porozumieniu z Komitetem Centralnym. takich warunkach zebra si Ill-ci zjazd Socyalno-Demokraty-
W
cznej Partyi Robotniczej Rosyi. Zwolennicy „mniejszoci", wród których znalaza si pewna ilo delegatów, przysanych na zjazd, zjazdu nie uznali i zebrali si oddzielnie, jako pierwsza ogólno-rosyjska „konferencya dziaaczy partyjnych". Oba zebrania zajmoway si, oprócz spraw organizacyjnych, caym szeregiem spraw taktycznych, zwizanych z obecnym okresem rewolucyjnym. Przejdziemy teraz do omówienia rezultatów ich obrad. n.
W Zjedzie
wzili udzia
z
gosem decydujcym
delegaci 21 ko-
mitetów z 42 gosami (komitety: Petersburski, Moskiewski, Twerski, Ryski, Pónocny, Tulski, Niegorodzki, Uralski, Samarski, Saratowski, Kaukaski Zwizek=4 komitetom, Woroneski, Mikoajewski, Odesski, Poleski, Pónocno-Zachodni, Kurski i Orowsko-Briaski) oraz 4 czonków Kom. Centr. cznie 46 gosów na 71 uprawnionych do udziau w zjedzie. Z ogóu 34 komitetów 21 miao delegatów, 8 wybrao delegatów, ale ci nie mogli. z rónych przyczyn udziau w zjedzie nie wzili lub Redakcya Centr. Organu „Iskry" nie stawia si. Zjazd uzna si za pra-
wzi
womocny
Ill-ci
kolejny zjazd partyi.
najwaniejszych spraw porzdku dziennego bya sprawa sprawie zbrojnej masowej rewolucyi, „zbrojnego powstania" tej przyj zjazd nastpujc rezolucy: proletaryat, który ze wzgldu na swe pooenie Zwaywszy, 1) jest klas najbardziej postpow i jedyn konsekwentnie rewolucyjn, tern samem powoany jest do odegrania roli kierowniczej w ogólno-demokratycznym ruchu rewolucyjnym Rosyi, 2) ruch ten doprowadzi ju w chwili obecnej do koniecznoci powstania zbrojnego, 3) proletaryat wemie nieuniknienie w tem powstaniu jaknajenergiczniejszy udzia, który okreli Jos rewolucyi w Rosyi, 4) rol kierownicz w tej rewolucyi
Jedn
z
W
e
e
e
e
moe odegra jedynie, jeeli bdzie zrzeszony w zjednoczon samodzieln si polityczn pod sztandarem robotniczej partyi socyalno-
proletaryat i
demokratycznej, kierujcej jego walk nietylko ideowo ale i praktycznie, tylko spenienie takiej roli moe zagwarantowa proletaryatowi najkorzystniejsze warunki walki o socyalizm z klasami posiadajcemi Rosyi buruazyjno-demokratycznej - Ill-ci zjazd R. S. D. P. R. uznaje, organizowanie proletaryatu dla bezporedniej walki z samowadztwem drog powstania zbrojnego jest jednym z najgówniejszyh i najpilniejszych zada partyi w obecnej chwili rewolucyjnej. Wobec tego zjazd poleca organizacyom partyjnym: a) objania proletaryatowi drog propagandy i agitacyi nietylko znaczenie polityczne, ale oraz stron praktyczno-organizacyjn zbliajcego si powstania zbrojnego, b) objania w tej propagandzie i agitacyi rol masowych strejków politycznych, które mie wane znaczenie na pocztku i podczas samego biegu powstania, c) przedsiwzi jaknajenergiczniejsze rodki do uzbrojenia proletaryatu oraz do wypracowania planu powstania zbrojnego i bezporedniego kierowania
5)
e
;
e
mog
272
Nr.
6-8
powstaniem, tworzc w tym celu, w miar potrzeby, specyalne grupy zporód dziaaczy partyjnych". Zaznaczy naley, frakcya Lenina, która górowaa nad zjazdem,
tern
e
wogóle, w przeciwstawieniu do frakcyi „Iskry", na stanowisku koniecznoci przygotowywania przez party, przez wiadomych rewolucyonistów, rewolucyi zbrojnej. Zwalcza ona energicznie pogld, „rewolucya sama si zrobi", partya nie moe zajmowa si jej technicznem przygotowywaniem. Donioso praktyczn w rezolucyi, przyjtej przez — o ile oczywicie zostanie energicznie wprozjazd, ma zwaszcza punkt wadzony w ycie. Dotychczas bowiem w kierunku zbrojenia mas i tworzenia specyalnych grup techniczno-rewolucyjnych socyalni demokraci zrobili, jak si zdaje, bardzo niewiele. Z rezolucyj, dotyczcych roboty partyi na dzi, pierwsza dotyczy stoi
e
e
Q
„stosunku do taktyki rzdu w przeddzie przewrotu". Rzd, mówi rezolucya, chwyta si obecnie trojakiego rodzaju rodków: 1) zapomoc ustpstw i obietnic usiuje zdemoralizowa klas robotnicz odwróci j od walki rewolucyjnej, 2) w tym celu tworzy pseudo-demokratyczne instytucye, poczynajc od synnych „komisyj", a koczc na karykaturalnych projektach Ziemskiego Soboru, 3) organizuje „czarne sotnie" i pobudza przeciw rewolucyi wszelkie instynkty reakcyjne. Temu winnimy przeciwstawi: 1) demaskowanie pozornych ustpstw, 2) korzystajc z agitacyi przedwyborczej, wykazywa konieczno zwoania drog rewolucyjn Zgromadzenia Ustawodawczego, opartego na powszechnem równem, bezporedniem i tajnem prawie gosowania, 3) organizowa proletaryat w celu natychmiastowego przeprowadzenia drog rewolucyjn 8-godzinnego dnia pracy i innych dojrzaych ju obecnie reform spoecznych, 4) organizowa opór zbrojny „czarnym sotniom" t. p. Rezolucya w sprawie „jawnego wystpienia politycznegoR. S. D. P. R." stwierdza, ruch obecny stworzy ju atmosfer jawnego i pó-jawnego ycia politycznego; zaleca ona tedy: przeciwstawienie buruazyjno- demokratycznym zadaniom klasowo-rewolucyjnych hase i zada proletaryatu przy kadej nadarzajcej si sposobnoci; wyzyskanie wszystkich legalnych i napólegalnych stowarzysze robotniczych w celu zagwarantowania sobie w nich wpywu socyalizmu i ewentualnie przeksztacenia ich na punkty oparcia przyszej jawnej partyi soc.-dem. w Rosyi; przystpienie do przygotowania form przejcia wszystkich organizacyj partyjnych do dziaalnoci jawnej z uwzgldnieniem wymaga konspiracyi, nie cofajc si przytem przed starciem z si zbrojn rzdu. Przyjto nadto rezolucy natury organizacyjnej, zmierzajc do wzmoenia w okresie obecnym agitacyi i propagandy drukiem i ywem sowem; idzie o zbogacenie literatury partyjnej, o stworzenie organu popularnego, wydawanego w Rosyi, o utworzenie grup wdrownych agitatorów i propagandystów, wreszcie o wydawanie literatury partyjnej _w argonie i innych nierosyjskich jzykach. Za rezolucy w sprawach taktyki biecej uwaa naley równie wypowiedzenie si zjazdu o stosunku do ruchu chopskiego. Wobec aktualnoci tej sprawy i dla nas (pomimo gbokich rónic w stosunkach spoecznych na wsi oraz w charakterze samego ruchu chopskiego w Rosyi a w Polsce) podajemy rezolucy zjazdu w caoci: „Zwaywszy, 1) wzmagajcy si obecnie ruch chopski, jakkolwiek ywioowy i politycznie nieuwiadomiony, zwraca si przecie nieuniknienie przeciw obecnemu ustrojowi i wogóle przeciw wszystkim pozoi
li
e
e
Nr.
6—8
273
staociom poddastwa,
2)
ew
zakres
zada socyalnej demokracyi wcho-
dzi popieranie wszelkiego ruchu rewolucyjnego przeciw
e
istniejcemu ustro-
wobec tego socyalna demokracya jowi spoecznemu i politycznemu, 3) winna do odczyszczenia treci rewolucyjno-demokratycznej ruchu chopskiego od wszelkich domieszek reakcyjnych, rozwijajc samowiedz rewolucyjn chopów i doprowadzajc do koca ich zadania demokratysocyalna demokracya, jako partya proletaryatu, powinna we czne; 4) wszystkich wypadkach i przy wszelkich okoUcznociach niezomnie do samodzielnej organizacyi proletaryatu wiejskiego i tumaczy mu zupene przeciwiestwo jego interesów, a interesów buruazyi chopskiej, Ill-ci zjazd poleca wszystkim organizacyom partyjnym: a) rozpowszechsocyalna demokracya stawia sobie nia wród szerokich warstw ludu, za zadanie jaknajenergiczniejsze popieranie wszystkich kroków rewolucyjnych wociastwa, zdolnych polepszy jego pooenie, wczajc w to konfiskat ziem obszarników, rzdowych, cerkiewnych, klasztornych i udzielnych (na czyj korzy, komu je da i jak na nich gospodarzy? Przyp. aut. H. W.); b) jako haso praktyczne w agitacyi wród wocian i jako sposób wprowadzenia najwikszej wiadomoci do ruchu chopskiego, wysuwa konieczno natychmiastowej organizacyi rewolucyjnych komitetów wociaskich, w celu przeprowadzenia przekszt^ce rewolucyjno-demokratycznych w interesie wyzwolenia wociastwa od ucisku policyjno-urzdniczego i obszarników; c) w celu dezorganizowania samowadztwa i popierania skierowanych przeciw niemu ataków rewolucyjnych nawoywa wocian i proletaryat wiejski do wszelkiego rodzaju demonstracyj politycznych, do gromadnej odmowy pacenia podatków, speniania powinnoci wojskowej oraz postanowie i rozkazów rzdu i jego ajentów; d) do samodzielnej organizacyi proletaryatu rolnego, do zlania si jego z proletaryatem miejskim pod sztandarem partyi socyalnodemokratycznej i do wprowadzenia jego przedstawicieli do komitetów
dy e
dy
e
dy
wociaskich". Rezolucya ta nasuwa nam nastpujce uwagi, Przedewszystkiem jedyny jej punkt, dotyczcy specyalnie stosunków rolnych, a zawierajcy tak miae i dajeko idce — w programie na dzi danie, jak konfiskat wszystkich gruntów, nalecych do obszarników, nie mówi nic, co si ma z temi gruntami sta; czyj maj zosta wasnoci, kto je ma uprawia, jak (gospodarka wspólna czy indywidualna ?), na jakich warunkach i t. d. Luka to tem dotkliwsza, socyalici-rewolucyonici daj na te pytania odpowied zupenie wyran a wbrew przeciwn pogldom, goszonym w artykuach i broszurach przez socyalnych demokratów. Hasa socyalistów-rewolucyonistów nie wydaj si nam realnemi; ale socyalni demokraci nie mog si zdoby na przeciwstawienie im innych konkretnych hase. Pozostae punkty rezolucyi nosz charakter czysto polityczny i grzesz zreszt ogólnikowoci i niejasnoci. Naogól robi rezolucya to wraenie, potwierdzone zreszt bezporedniemi wiadomociami z ruchu, socyalna demokracya ma na wsi wpywy zupenie znikome, i zjazd odpowiada nie na pytania, wysunite przez dziaalno partyi, lecz zaj stanowisko wobec „kwestyi". Sdzimy, jedno jest haso w tej rezolucyi, które partya mogaby z powodzeniem agitowa na wsi nawet przy braku cigych stosunków organizacyjnych wród wociastwa: jest niem haso bojkotu podatkowego i wogóle bojkotu rzdu we wszelkich formach; tembardziej, w tym punkcie agi-
—
e
e
e
yw e
e
274
Nr.
6—8
tacya jej spotkaaby si z tak sam agitacy innych stronnictw rewolucyjnych i opozycyjnych lub nawet agitacy tak by wywoaa. Zajmowa si zjazd równie spraw „rewolucyjnego tymczasowego", — w której zaznacza si równie rozbieno pogldów midzy „wikszoci" a „mniejszoci". Rezolucya w tej kwestyi zarówno bezporednie interesy prolebrzmi tak oto: „Zwaywszy, 1) taryatu, jak i interesy jego walki o cele ostateczne socyalizmu wymagaj moliwie cakowitej wolnoci politycznej, a wic zastpienia samowadczej formy rzdów republik demokratyczn, 2) urzeczywistnienie republiki demokratycznej w Rosjd jest moliwe jedynie jako rezultat zwyciskiego powstania ludowego, którego organem bdzie prowizoryczny rzd rewolucyjny, jedynie mogcy zapewni zupen swobod agitacyi przedwyborczej i zwoa, na podstawie powszechnego, równego, bezporedniego i tajnego prawa gosowania,— konstytuant, rzeczywicie wyraten przewrót demokratyczny w Rosyi przy jej wol narodu. 3) obecnym spoeczno-ekonomicznym ustroju nie osabi lecz wzmocni panowanie buruazyi, która nieuniknienie usiowa bdzie w odpowiedniej chwili, nie cofajc si przed niczem, zabra proletaryatowi rosyjskiemu jak najzdobyczy epoki rewolucyjnej - Ill-ci zjazd R. S. D. P. R. wiksz postanawia: a) niezbdnem jest rozpowszechnianie wród klasy robotniczej konkretnego wyobraenia o najprawdopodobniejszym biegu rewolucyi i o koniecznoci utworzenia si w odpowiednim momencie prowizorycznego rzdu rewolucyjnego, od którego proletaryat zada spenienia najblinaszego programu (program szych politycznych i ekonomicznych od innych czynników, nie daminimum), b) w zalenoci od ukadu si jcych si zawczasu cile okreli, uznaje si za moliwy udzia delegatów naszej partyi w prowizorycznym rzdzie rewolucyjnym w celu bezwzgldnej walki ze wszystkimi manewrami kontr-rewolucyjnymi oraz obrony samoistnych interesów klasy robotniczej c) jako niezbdny wakontrol partyi nad jej delegarunek takiego udziau uznaje si tami i przestrzeganie nieugicie niezalenoci socyalnej demokracyi, dcej do zupenego socyalistycznego przewrotu, a tern samem nieprzejednanie wrogiej wszystkim partyom buruazyjnym, d) niezalenie od moliwego udziau socyalnej demokracyi w rzdzie prowizorycznym, naley propagowa w jaknajszerszych warstwach proletaryatu myl o koniecznoci wywierania jaknaj szerszej presyi na rzd prowizoryczny ze strony uzbrojonego i kierowanego przez socyaln demokracy proletaryatu w celu ochrony, utrwalenia i rozszerzenia zdobyczy rewolucyi". Jak ju zaznaczylimy, t. zw. mniejszo trzyma si 'pogldów odmiennych na spraw; zdaniem jej socyaln demokracya w obecnej rewolucyi nie powinna kierowa swej taktyki do udziau w rzdzie rewolucyjnym, lecz zachowa stanowisko skrajnej opozycyi rewolucyjnej, wywierajcej presy na ten rzd. Do pogldu tego powrócimy jeszcze, gdy poniej rozpatrywa bdziemy uchway konferencyi, zwoanej przez „mniejspraszo". Tutaj przytoczymy jeszcze zapatrywanie Kautsky'ego na w, wyoone w artykule umieszczonym w „Leipziger Volkszeitung". Mówi on: „Gówna kwestya, rónica je (t. j. wikszo i mniejszo) w-obecnej chwili polega na tem, czy czonkowie partyi winni lub nie, udzia w przyszym rzdzie rewolucyjnym. Ale zastanawia si nad podziaem tej skóry jeszcze nie zabitego niedwiedzia, monaby, rozumie si i wewntrz jednej partyi, przyczem sam spór pozostaje zupenie bez-
rzdu
e
e
e
ajc
cz
da |i
;
cis
t
t
wzi
6-8
Nr.
275
przedmiotowym, dopóki
glda ów rzd
nic absolutnie nie
w
wiadomo o tem, jak bdzie wy-
mamy
wzi
udzia." Do uwag tych dodaje organ „mniejszoci"— Iskra: „Spór toczy si nie o to, czy powinudzia w rzdzie prowizorycznym, lecz o to, czy winnimy nimy kierowa nasz taktyk do takiego udziau". Zgadzajc si w zupenoci ani ta, ani inne rónice zda nie powinny rozszczepia 2 Kautskym, partyi, nie uwaamy przecie sporu za bezprzedmiotowy w myl wanie powyszej uwagi „Iskry". I stanowisko zjazdu (czyli wikszoci) wydaje nam si suszne. Ono jedynie licuje z rozmachem rewolucyjnym partyi, która nawouje proletaryat do masowego powstania zbrojnego i winna mu zabezpieczy jaknaj czynniej szy i jaknajbardziej bezporedni udzia w budowie organizmu demokratycznego, w którego ramach wypadnie mu dalej prowadzi walk o ostateczne wyzwolenie. Nastpnie zaj si zjazd spraw stosunku partyi do innych partyj politycznych. Co do liberaów, to przyj rezolucy, goszc, socyalna demokracya winna popiera wszelki ruch rewolucyjny, lub nawet poprostu opozycyjny buruazyi przeciw caratowi, ale jednoczenie ostro krytykowa poowiczno tego ruchu we wszelkich jego postaciach i energicznie zwalcza wszelkie próby demokracyi buruazyjnej opanowania ruchu robotniczego i wystpowania w imieniu rewolucyjny,
którym
wzi
e
e
proletaryatu.
W
przyj
socyalistó w-r ewolucyonistów nastpujc „Rezolucy o praktycznych porozumieniach
sprawie stosunku do zjazd
„Potwierdzajc stosunek R. S. D. P. R. do partyi S.-R., okrelony przez rezolucy II-go zjazdu oraz biorc pod uwag, 1) czasowe porozumienia bojowe socyalnych demokratów z organizacyami socyalistówrewolucyonistów w celu walki z samowadztwem by w pewnych
z S.-R.":
e
mog
e
w
takie porozumienia nie powinny adnym razie ogranicza zupen samodzielno partyi socyalno-demokratycznej i integralno i czysto jej taktyki proletaryackiej i jej zasad Ill-ci zjazd R. S. D. P. R. poleca Komitetowi Centralnemu oraz komitetom miejscowym razie potrzeby wchodzi czasowe porozumienia bojowe z organizacyami socyalistów-rewolucyonistów, przyczem miej-
wypadkach poyteczne,
2)
nadwyra
—
w
w
scowe porozumienia musz ulega kontroli Komitetu Centralnego". Rezolucya ta, znamionujca znaczny postp w stosunku do dzielnej socyalistów-rewolucyonistów, jedn posiada powan wad: potwierdza rezolucy zjazdu II-go. Otó ta ostatnia potpia w najostrzejszy sposób socyalistów-rewolucyonistów, uznajc ich za party buruazyjn, która atoli porzdn party buruazyjn by nie moe, bo udaje socyalistyczn, za party socyaUstyczn nie jest, bo jest co do swej istoty buruazyjn; wobec tego zjazd Il-gi który dopuszcza moliwo porozumie praktycznych nawet z liberaami — postanowi zwalcza bezwzgldnie S.-R. Rezolucya zjazdu II-go, jak wiadomo, wywoaa wród S.-R. wielkie rozgoryczenie i zaostrzya stosunek midzy obu partyami do ostatnich granic. To te nie rozumiemy, w jakim celu, jeeli si p ochce wspódziaania z bojowemi siami S.-R. na tle walki z caratem rozpoczyna si od potwierdzenia owej rezolucyi zjazdu II-go. Jeeli si nie chciao jej zmieni zupenie, to mona byo przynajmniej o niej zamilcze. Nastpnie zbytecznem nam si wydaje i dranicym specyalne zawarowywanie w punkcie 2-im nowej rezolucyi czystoci taktyki i zasad proletaryackich przy zetkniciu z S.-R.; bo, jakkolwiek mona patrze na pogldy S.-R. na t. zw. „trudowoje krestianstwo" i na partyi
—
wanie —
276
Nr.
spraw roln w specyaJnej
6—3
Rosyi wogóle, cokolwiek mona myle o przypisywaniu w konstrukcyach historyozoficznych niektó-
roli „inteligencyi"
—
t
zaprawd wspódziaanie bojowe z party, grozioby „czystoci" charakteru proletaryackorobotniczego partyi S. D. A i zamachy terorystyczne jako dopenienie akcyi masowej w okresie rewolucyjnym równie nie zanieczyszczaj taktyki proletaryackiej. Przykadem Królestwo. Wystarczyoby, zdaniem naprzy kadym czasowym bojowym sojuszu partya szem, zaznaczy, S. D. zachowuje zupen .samodzielno tak co do programu jak co do taktyki. Mówic o koniecznoci wspódziaania i jednoczenie pitrzy na drodze ku temu wspódziaaniu zbyteczne trudnoci — nie wydaje nam si i tu, jak w wielu innych sprawach, dobr taktyk. Zaznaczamy zreszt, omawianych przez zjazd, zadecyduj praktyczne wymagania ycia i walki rewolucyjnej, które znacznie wyprzedziy sam party i w czci ju zadecydoway: w kilku punktach, gdzie obie partye posiadaj wpywy, owe porozumienia bojowe ju nieraz staway si ciaem. Stosunek do „narodowych organizacyj socyalno-demokratycznych", czyli do partyj robotniczych narodowoci nierosyjskich zosta okrelony, jak nastpuje: interesy walki ekonomicznej i politycznej pro„Zwaywszy, 1) letaryatu wymagaj zjednoczenia socyalno-demokratycznych organizacyj rozpoczta jawna walka rewoluwszystkich narodowoci w Rosyi, 2) cyjna z ustrojem samowadczym i blisko zbrojnego powstania czyni takie zjednoczenie szczególnie koniecznem, — Ill-ci zjazd, potwierdzajc stosunek {y/rogi— przyp. autora) II-go zjazdu do kwestyi federalizmu, poleca tak Centr. Komitetowi, jak i komitetom lokalnym, dooy wszelkich stara dla porozumienia si z narodowemi socyalno-demokratycznemi organizacyami w celu koordynacyi miejscowej roboty i przygotowania tym sposobem monoci zjednoczenia wszystkich socyalno demokratycznych
rych teoretyków
S.-R.
to
(a o to tylko tu chodzi), nie
e
e
e
e
partyj
w
jednej S. D. P. R. R."
Rezolucya ta odrzuca wic sojusz partyj socyalistycznych poszczególnych narodowoci na zasadach federacyi i stoi na stanowisku centralidowiadczenie dotychczasowe bynajmniej nie postycznym. Wiadomo, twierdzio susznoci tego pogldu organizacyjnego; wbrew przeciwnie. partya rosyjska, któraby chciaa w ten Tem mniej jest on uzasadniony, sposób nietylko skoordynowa ale scentralizowa ruch w caem pastwie, sama naley do najgorzej zorganizowanych i rady sobie da nie moe ze rezoswemi wewntrznemi sprawami organizacyjnemi. Ratuje nieco lucy postawienie hasa „tymczasowego": porozumienie midzy poszczegóinemi partyami i skoordynowanie roboty miejscowej tam, gdzie pracuje jednoczenie kilka partyj rozmaitych narodowoci. Zaznaczamy, zjazd ten zupenie si nie zajmowa ani kwesty^ narodowociow, ani poszczególnemi kwestyami samodzielnoci terytoryalsprawy nej niektórych czci obecnego imperyiim rosyjskiego, pomimo te wyranie stany w pierwszym szeregu politycznych kwestyj dnia, nawet partye radykalno-buruazyjne zajy wobec nich stanowisko i rewolucyjnej partyi proletaryatu, jedynej prawdziwie rewolucyjnej i prawdziwie twórczej partyi nie godzi si pomija ich milczeniem. Bo chyba wtpliwoci niema, nie bdzie odpowiedzi na te kwestye konkretne i palce — powoanie si na ogólniki programowe w rodzaju „samooprie-
e
e
t
e
e
e e
e
dielenia"
i
t.
p*
Zanim przejdziemy do spraw, dotyczcych wewntrznej organizacy
6-8
Nr.
277
e
zjazd w dwu specyalnych rezolucyach uchwali wspomnijmy, uznanie zbuntowanemu proletaryatowi i wociastwu Kaukazu oraz proletaryatowi Polski. Rezolucya o Polsce brzmi: „Ill-ci zjazd R. S. D. P. R. wyraa oburzenie z powodu nowych morderstw ludu, zorganizowanych przez zbrodniczy rzd 1 maja w Warszawie i odzi, wita mstwo i wyraa pewno, ryi zdecydowanie bratniego proletaryatu Polski cho nastpi dzie, gdy proletaryat wszystkich narodowoci Rosyi cznie wystpi przeciw znienawidzonemu samowadztwu i przez ostateczne nad niem zwycistwo oczyci sobie drog do dalszej walki o socyalizm!" dziedzinie organizacyjnej uchwali zjazd nowy statut pa r tyi; zamiast 2-ch czy 3-ch centrów róni si on od starego gównie tem, (Centr. Kom., Centr. Organ, Rada) stwarza jedno ciao kierownicze: Komitet Centralny. Nadto poszczególne §§ statutu (jest ich 12) wprowadzaj szereg zarzdze specyalnych, gwarantujcych w poszczególnych instancyach partyjnych prawa mniejszoci, przy zachowaniu jednolitoci w ogólnej taktyce partyi. Statut ten byby dobry, gdyby oczywicie, odpowiada on nadto dwu warunkom: eby ogó czonków partyi si zgodzi, oraz eby przy stosowaniu poszczególnych jego §§-ów wszyscy kierowali si partyi,
e
W
e
na
ca
dobr wol
chci
zachowania jednoci partyi. Wówczas niezbdne ycie, dayby si z atwoci wprowadzi. Niestety, obydwa wspomniane warunki faktycznie nie spenione, a przeto i statut pozostanie w znacznej mierze martw liter. Dodajmy, mamy tu na myli organizacy rosyjsk w cisem znaczeniu, albowiem jako ramka dla ruchu wszystkich narodów pastwa statut ten nie wytrzymaby najpobaliwszej krytyki. Wobec niezjawienia si na zjazd rekakcyi „Iskry", uwaa zjazd za potrzebne odebra temu pismu charakter organu Centralnego partyi, stworzy natomiast nowy organ Centralny pod tytuem „Proletari j". Nowego tego pisma wyszo ju 6 n-rów (do 3 lipca r. b.), a podobny on jest zupenie zewntrznie i wewntrznie do „Wpieriodu", który przesta wychodzi. Wspomnijmy, zjazd uwaa za wskazane wyrazi „wdziczno" redakcyi „Wpieriodu" za jej dziaalno (czteromiesiczn), co, zdaniem naszem, byo wobec panujcego rozdranienia w szeregach partyjzbyteczn satysfakcy, dan tej redakcyi. Dodajmy, nych „Iskra" i po zjedzie (Nry 100 — 103) zachowaa w nagówku napis: „organ centralny R. S. D. P. R.", albowiem zjazdu nie uznaa. Przyj wreszcie zjazd rezolucye: o „obowizku centrów zawiadamiania peryferyj o sprawach partyjnych i liczenia si z ich gosem doradczym"; o „popieraniu materyalnem partyi" przez jej czonków, aby uniezaleni od materyalnej pomocy zzewntrz; o „peryodycznych konferencyach przedstawicieli rónych organizacyj partyjnych". poprawki, jakie
i
nasunoby
s
e
e
do
e
j
jeszcze w caoci rezolucye zjazdu o „czci partyi, która a to dlatego, zawiera ona sformuowanie rónic midzy obu frakcyami i pozwoli si zorjentowa lepiej trudnem pytaniu, „o co im waciwie chodzi". im „Zjazd konstatuje, wR. S. D. P. R. od czasu jej walki z ekonoizmem zachoway sie dotychczas rónym stopniu i rónym ustosunkowaniu pokrewne mu odcienie, które charakteryzuje ogólna do poniania pierwiastków wiadomoci walce proletaryackiej, poddajc i podporzdkowujc je pierwiastkom ywioowoci. Przedstawiciele ty tych odcieni w kwestyi organizacyjnej teoretycznie wysuwaj nieodpowiadajc planowej, uksztatowanej robocie partyjnej zasad organizacyi —
Podamy si odczya",
e
w
e
w
w
w
j
dno
278
Nr.
6—8
w
praktyce za przeprowadzaj w wikszoci wypadków system uchyle od dyscypliny partyjnej, a w innych razach, goszc wród najmniej wiadomej czci partyi szerokie, nie liczce si z objektywnymi warunkami ycia w Rosyi, zastowanie prawa wyborczego, staraj si nadwtli jedynie moliwe w obecnej chwili podstawy cznoci partyjnej. kwestyach taktyki odznaczaj si oni deniem do zwenia rozmachu roboty partyjnej, wypowiadajc si przeciw cakowicie niezalenej taktyce partyjnej w stosunku do liberalnych buruazyjnych partyi, nie uznajc za moliwe i podanie dla naszej partyi przyjcie roli organizujcej przeciwni udziaowi partyi w prowizorycznym w powstaniu ludowem, demokratyczno-rewolucyjnym rzdzie, bez wzgldu na to, w jakich to bdzie warunkach. Zjazd proponuje wszystkim czonkom partyi prowadzi wszdzie energiczn ideow walk z podobnemi czciowemi uchyleniami od zasad rewolucyjnej soc. demokracyi, ale jednoczenie uwaa, udzia w organizacyach partyjnych osób, skaniajcych si w mniejszym lub wikszym stopniu do podobnych pogldów, jest dopuszczalnym tylko osoby te, uznajc partyjne zjazdy pod tym koniecznym warunkiem, i statut partyjny, cakowicie poddadz si dyscyplinie partyjnej".
W
s
e
e
III.
„Pierwszej ogólnorosyjskiej konfeO rency dziaaczy partyjnych", w której wzili udzia zwolennicy t. zw. „mniejszoci", wspominalimy ju wielokrotnie, gdymy omarezolucyach
pogldy odmienne, wyraone przez zjazd. Pozostaje nam tedy dopenienie tych wzmianek. Udzia w konferencyi wzili przedstawiciele Zagranicznej Ligi, Red „Iskry", Petersburskiej grupy, Odesskiej grupy, komitetów: Mikoajewskiego, Charkowskiego, Kijowskiego, Jekaterynosawskiego, Kubaskiego, Doskiego, Smoleskiego, Zwizków: Bonieckiego, Syberyjskiego, Krymskiego, Ukraiskiego, wreszcie „peryferyi" Moskiewskiej i Sormowskiej. Prócz tego szereg zaproszonych osób. Kilka organizacyj wypowiedziao nadto po konferencyi solidarno z jej uchwaami. Rezolucya w sprawie powstania zbrojnego odrzuca myl technicznego przygotowania powstania przez party, za zaleca przygotowanie gruntu pod powstanie drog wzmocnionej agitacyi i organizacyi. Komisya, wyznaczona przez konferency, wygotowaa nadto projekt rezolucyi o „zbrojeniu si" oraz o „agitacyi w wojsku" — ale obu tych prorozpatrze. jektów, dla braku czasu, konferencya nie Rezolucya o walce ekonomicznej zaleca przeprowadzenie w dobie rewolucyi ustawowo zagwarantowanego 8-godzinnego dnia pracy — agitowanie idei takich zwii t. d.; o zwizkach zawodowych wiali
.^
zdya
zków
i
popieranie ich tam, gdzie powstan, przyczem nie liczy si na partyi w tej mierze o organizacyach robotni-
inicyatyw
;
charakterze nieokrelonym („nieof ormlennych") — udzia socyalistów w rozmaitych ywioowo powstajcych stowa-
czych
o
zaleca rzyszeniach
w
celu
O pracy
zawadnicia
niemi.
wród wocian
przyja konferencya obszern rezolucy, która co do istoty nie róni si od analogicznej rezolucyi zjazdu. Wchodzi tylko bardziej w szczegóy roboty na wsi i zaleca si staranniejsz stylizacy, Wogóle rezolucye konferencyi, w której wzio udzia wielu wybitnych literatów partyjnych (Plechanow, Martow, Akselrod, Zasulicz i inni) odznaczaj si starannem opracowaniem i wykoczeniem.
Nr.
6—8
279
Rezolucya o zdobyciu wadzy o udziale w rzdzie prowizorycznym wyznacza rewolucyjnemu proletaryatowi rol skraji
nej opozycyi rewolucyjnej
i
odrzuca
myl
udziau przedstawicieli robotni-
ków w rzdzie prowizorycznym. "W jednym tylko wypadku udzia taki byby moliwy: gdyby rewolucya przerzucia si i do Europy zachodniej i
nabraa charakteru rewolucyi icie
socyalistycznej.
O udziale w wyborach do instytucyj reprezentacyjnych powiada konferencya, e, gdyby upadajcy rzd samowadczy zwoa w bliskiej przyszoci jakiekolwiek ciao reprezentacyjne, partya
wzi
w
wyborach, stawiajc jako haso w agitacyi wyborogólnoludow konstytuant. Takie same danie winni przedstawi robotnicy kadej konstytuancie, zwoanej na podstawie wyborów stanowych lub cenzusowych. Przypomnijmy, zjazd zaleca w takich okolicznociach zwoanie ludowej konstytuanty
winna
udzia
-
czej zastpienia tego ciaa
e
drog
rewolucyjn. Rezolucya ostosuku do nnych partyj rewolucyjnych opozycyjnych zawiera krytyk ogólnikow zasadnicz wszelkich i
i
i
takich partyj
i
formuuje szereg
da,
jakie partya robotnicza
winna im
stawia. Wreszcie w rezolucyi o „komisyach rzdowych" zaleca si robotnikom udzia w wyborach do tych komisyj, o ile agitacy wyborcz bdzie mona prowadzi z swobod, a to w celu przeciwstawienia reformatorskim projektom samowadztwa — politycznych i spoecznych
ca
da
-
programu socyalistycznego. sprawie organizacyi uchwalia konferencya projekt statutu
W
s
organizacyjnego,
którego rysami charakterystycznemi najdalej i zniesienie Komitetu Centralnego, zaj regularnie si zbierajce konferencye Cen-
idca demokratyzacya organizacyjna którego miejsce tralne,
maj
skadajce si
z przedstawicieli
Nadto obszerna rezolucya o
czciami
partyi
komitetów okrgowych.
stosunkach
midzy dwiema
uznaje party za faktycznie rozbit na 2 równowane frakcye (wiadomo, „wikszo" czyli zjazd uznaje siebie za party, za pozostaych towarzyszy za secesy z partyi) i wyraa ponownego ich zjednoczenia. Tymczasem zaleca porozumienie w praktycznych sprawach. Dodajmy, Plechanow, który bra udzia w konferencyi, oznajmi w licie z 29 maja r. b., pisanym w Montreux, skada urzd „Pitego" w Radzie partyjnej oraz redaktora Centr, Organu („Iskry"), poniewa uchway konferencyi „zaday cios miertelny centralnym instytucyom partyi". Znalaz si w ten sposób Plechanow po za obu frakcyami partyi i uzaleni zachowanie swego mandatu do Biura Midzynarodowego od zgody obu frakcyi. Przypadnie tedy tow. Plechanowowi zapewne w udziale trudna rola jednoczenia zwanionych frakcyj, tem trudniejsza, dotychczasowa jego organizacyjna dziaalno nie daa mu w tej mierze dowiadczenia. ostatniej chwili dowiadujemy si, sprawa rozamu w socyalnej demokracyi rosyjskiej opara si o Biuro Midzynarodowe i na Avniosek tow. Bebla, egzekutywa Biura, skadajca si z tow. Anseele'a, Vandervelde'a i Huysmansa, ma podj inicyatyw przywrócenia w tej partyi jednoci.
e
ch
e
e
e
W
e
e
280
Nr.
6—8
IV.
Artyku ten wypad nieco przydugi. Ale sprawy, dotyczce obozu socyalno-demokratycznego rosyjskiego s dla nas zbyt wane, abymy mogli
e
je
zbywa
krótkiemi wzmiankami,
a
przytem tak skomplikowane,
trudnoci wielk poddaj si treciwemu przedstawieniu. Nie zapominajmy, e od dwu lat zapeniaj dyskusye nad niemi nieskoczone z
szpalty petitem zadrukowanych pism rosyjskich oraz niezliczone iloci broszur, broszurek i ksiek caych. Staralimy si o moliwie objektywne przedstawienie rzeczy, tu i owdzie tylko wplatajc swoje uwagi krytyczne. Na zakoczenie nie si powstrzyma od kilku uwag ogólniejszych. Wczytujc si w stosy wydawnictw rosyjskich, niepodobna si opdzi wraeniu, obok zagadnie rzeczywistych, zwizanych z yciem realnem, wir dyskusyi wciga si czsto sprawy o fikcyjnej doniosoci albo podnosi rzeczy drugorzdne do godnoci kwestyj zasadniczych; czstokro namitno tonu i zacietrzewienie obustronne wyszrubowuje spory do poziomu zatargów osobistych; nad wszystkiem tem unosi si, jak zmora, jak przeklestwo, atmosfera okropnego ycia emigranckiego, oderwanego od bezporedniego pola walki, tego ycia, które wiecznie zachowuje waciwe sobie cechy od czasów emigracyi politycznej angielskiej w Holandyi wieku XVII-ym, poprzez stuletni emigracy polsk do chwili obecnej. To te z caego serca przyczamy si do nadziei, wyraonej w Ucie „mniejszoci" do zjazdu, ostatecznie „wiadomo socyalistyczna wemie gór nad wszelkiemi wzgldami i ambicyami frakcyjnemi i wskae drog, na której wszyscy—
moemy
e
w
e
.
e
w
a
e
bd
i
mogli rka w rk, jako czonkowie jednej partyi proletaryackiej". A jednym z istotnych warunków tego jest, jak susznie stwierdza odezwa „wikszoci": „z a-
przy caej rónicy niektórych zapatrywa —
gwarantowanie stanowczej przewagi towarzyszy, pracujcych w Rosyi, nad zagraniczn czci partyi". Niechaj sowo to stanie si faktem, a towarzysze rosyjscy rozstrzygn nietylko wszystkie wewntrzne swe sprawy, nad któremi si obecnie tak mozol, ale nadto pewni tego jestemy -zajm i w kwestyach bezporednio nas dotyczcych, stanowisko zgodne i z zasadami korewolucyjnego socyalizmu i z wymaganiami ycia i umoliwi ordynacy walki proletaryatu wszystkich narodów, zaludniajcych obecne z
atwoci
—
cis
imperyum
rosyjskie.
Henryk Waecki.
Zjednoczenie socyalistyczne
we
Francyi.
Powstanie w kadym kraju jednolitej partyi socyalistycznej, ogarniajcej cay uwiadomiony i walczcy proletarjat, byo oddawna marzeniem wszystkich socyalistów. Do ideau tego zblia si stan rzeczy w krótkim okresie wietnoci „Midzynarodowego Stowarzyszenia robotników", co daje si tym wytumaczy, naówczas ródo ruchu socyalistycznego nie powiadam robotniczego — leao poniekd poza przestrzeni, poza pewnym danym miejscem, gdy byo niem pewne grono teoretyków i rewolucyonistów, ludzi zdeklarowanych i wygnanych poza granice ich krajów rodzinnych, którzy zgodnie z pooeniem i w myl potrzeb klasy robotniczej w kadym z tych krajów usiowali nada jej waciwe, cho szematycznie troch pojte, formy organizacyjne. Z upadkiem „Midzynarodówki", po przejciu, przynajmniej, jak w Europie zacho-
—
e
Nr.
6-8
281
dniej, okresu wyjtkowego przeladowania socyalistów, pooenie zmienio si zupenie. Nowopowstajce partye socyalistyczne zaczy si tworzy, cho w myl zaoe „Midzynarodówki", na podstawie warunków
krajowi, zgodnie z ich chwil rozwojow i mniej lub wicej dawnemi tradycyami rewolucyjnemi. To samorodztwo partyj spowodowa musiao, e prawie wszdzie powstaway nie partya ale partye
waciwych kademu
Gdzieniegdzie, jak w Niemczech, organizacye te proletaryackie potrafiy zla si w jedn, gdzieindziej, jak w Anglii, Francyi, Polsce trójzaborowej itd., pozostay niepoczone, czsto sobie wrogie. Taki stan rzeczy z koniecznoci niepomylnie odbija si musia na szerokoci i gbi, powadze i skutecznoci ruchu proletaryackiego. Coraz czciej pojawia si zaczy wezwania do zjednoczenia w kadym kraju wszystkich si robotniczych. „Jeden proletaryat, jedna partya" byo ich hasem. dania te uwici ostatecznie odbyty rok temu w Amsterdamie kongres midzynarowy, a uwici nie napróno: rozbity jeszcze podczas kongresu, proletaryat francuski zjednoczy si w „Partye sosocyalistyczne.
cyalistycz, oddzia
midzynarodowej
partyi robotniczej".
Jaki by ten niedawny jeszcze ukad uwiadomionych si proletaryackich we Francyi? Jak odbyo si to zjednoczenie? naley przedewszystkiem, dzisiejsze zjednoczenie nie jest w dziejach francuskiej klasy pierwszem ale drugi em. r. 1899 powstao poczenie si ówczesnych partyj socyalistycznych. Rozbicie si jego nie powinno le o zjednoczeniu obecnem, ani ówczesne bowiem warunki spoeczno-polityczne, ani zagadnienia teoretyczne, dzielce midzy sob socyalistów ju si prawdopodobnie nie powtórz. Punktem przeomowym dziejach najnowszego ruchu socyalistycznego we Francyi by r. 1893, kiedy socyalici zerwali ostatecznie z radykaami i wyodrbnili si parlamencie jako grupa samodzielna, skutecznie do zajcia yciu narodowem jednego z pierwszych miejsc. Na nieszczcie, socyalistom brako wówczas jednolitoci, a walka przeciw wypadkom dnia: panamizmowi i plutokracyi —popchna ku nim mnóstwo ywioów nieuwiadomionych, obcych ruchowi cile robotniczemu, co przyczynio si do nadania socyalizmowi we Francyi pitna stronnictwa
e
Zauway
Ju w
wróy
w
dca
w
w
pastwowo-socyalistycznego. Socyalici ówczeni z daniami Banku Francuskiego, przedsiwzicie rodków przeciw baronom finansowym, socyalici, na których czele stali — dalecy od Marksa i jego nauki Millerand, Viviani, Rouanet, nie umieli wznie si nad socyalizm drobnomieszczaski. O utworzeniu jednolitej partyi robotniczej, która, do ziszczenia ustroju socyalistycznego za pomoc walki klasowej, ujaby cay ruch w swe rce, rozcignaby dozór nad kadym krokiem czonków swych, natchnaby duchem proletaryackim „socyaistów-inteligentów", jak wspomniani ju Millerand, Viviani, jak Jaur^s, - nie mona byo marzy. Zamiast partyi takiej zdoaa powsta zaledwie „socyalistyczna grupa parlamentarna", przedwiajc z siebie niesychanie rónorodne zbiorowisko, obok bowiem przedstawicieli „partyi robotniczej francuskiej" zwanych od Guesde'a gedystami, widnieli w niej blaiikici, jak Vaillant, brusici (broussistes), „niezaleni", jak Jaures, Millerand, Viviani, Rouanet, Deville, a wreszcie dawni bulanyci i demokraci radykalni. Do grupy tej nie przyczyli si tylko allemanici, susznie zarzucajc jej brak okrelo-
ludowego
takiemi,
i
jak zniesienie przywileju
—
dc
nego programu socyalistycznego.
Zdradzaa
podczas bowiem gdy Jaures, Guesde
i
to Vaillant
caa dziaalno grupy, wystpowali przeciw re-
i
Nr.
282
6-8
akcyi mieszczaskiej w duchu socyalistycznym i proletaryackiin, Viviani, Rouanet i Millerand nosili na sobie pitno demokratyzmu i drobnomieszczastwa. Dawni bulanyci hodowali nawet skrajnemu szowinizmowi, niejednolito, sztuczno jaskrawo wykazujc w sposób poredni grupy. Powstao std atwe do zrozumienia niezadowolenie klasy robotniczej, pogarda dla „polityków", przeciwparlamentarny ruch zawodowy. Pooenie ogólne we Francyi ruchu socyalistycznego od r. 1893 do 1899 przedstawiao si zatem mniej wicej w sposób nastpujcy; adnej centralizacyi partyjnej, chaotyczna frakcya parlamentarna, stojca poza, a poniekd ponad wszelkiemi party ami, wreszcie, jako nastpstwo pewne powstanie ruchu zawodowego antyparlamentarnego, przeciwstawiajcego si ruchowi socyalistyczno-politycznemu. Konieczno utworzenia jednolitej organizacyi staa si oczywista podczas sprawy Dreyfusa wobec niebezpieczestwa militarno-klerykalnego, wobec zagroonego istnienia samej rzeczypospolitej. Bardziej ni ktokolwiek zdawa sobie z tego spraw Jaures i dziki jego te przewanie usiowaniom zebray si w grudniu 1899 w Paryu w sali Jappy „Stany ogólne partyi socyalistycznej". Niestety jednak w bardzo ju prdkim czasie, a gównie wskutek ministeryalizmu Millaranda zjednoczenie partyjne przestao istnie.
ca
Bardziej radykalne zjednoczenia tak,
e
ywioy
z
dawnych odrbnych organizacyj wystpoway ze
na kongresie w Tours (1902) pozostay w niem tylko zupenie umiarkowane. Socyalici francuscy rozpadli si na dwa
party sogówne odamy: Francusk party socyalistyczn cyalistyczn Francyi. W pierwszej niepodzielnie zapanowa ministeryalizm, a program jej oddali si niezmiernie od zasad socyalizmu mii
dzynarodowego.
Pomimo tego, a wanie moe dla tego utworzya si w onie F. P. S. wyranie okrelona lewica — skania si ku niej i Jaures, — która z proletaryackiego i klasowego stanowiska rozpocza reakcy przeciw panupartyi prdowi. Ju w r. 1903 staje na kongresie w Bordeaux sprawa wykluczenia Milleranda. Przeciwnicy b. ministra pozostaj w mniejszoci, ale mniejszoci — 89 gosów przeciw 109 — dajcej moralne zwy10 miesicy potem sprawa zostaa przesdzona: Millerand cistwo. wykluczony zosta z „Federacyi Sekwany" i — mimo monoci nie oddwoa si do kongresu. Obce b. ministrowi zasady walki klasowej zwyciyy nad piastowan przeze ide pokoju spoecznego i w spódziaania klas. ywio i myl proletaryackie wziy w F. P. S. gór, budzc ogromne zadowolenie w P. S. we F. i stwarzajc drog do nowego porozumienia si. Rzecz prosta, duch milerandyzmu przetrwa dugo jeszcze samego Milleranda, co okazao si kilkakrotnie podczas gosowa w Izbie deputowanych, gdzie, jak np. w sprawie wtargnicia policyi do giedy pracy, 12 czonków F. P. S. gosowao za przejciem do porzdku dziennego. Lewica F. P. S. stawaa si jednak coraz potniejsz. Na kon-
jcemu w
W
—
e
gresie jej
w
St.
Etienne dla przeciwdziaania oportunizmowi niektórych
czonków organizacyi, szczególniej za dla rozcignicia dozoru nad frakcy parlamentarn uznano konieczno stworzenia „rady narodowej" i zwoenia urzdowego organu partyjnego. Z wybuchem wojny japoskiej lewica, do której coraz wyraniej zblia si Jaures, zwrócia si w sposób stanowczy przeciw znienawidzonemu oddawna przymierzu. Podczas synnego ataku Milleranda na gabinet Combesa gosy przedstawicieli F. P. S. i P. S. we F. znalazy si w tej samej urnie, skd wyszo wotum zaufania
Nr.
6-8
283
mono
zlania si obu dla ministeryum. Pomimo wszystkiego jednak organizacyj nie wydawaa si jeszcze prawdopobna. Na kongresie Party i sierpniu 1904 bezporednio przed socyalistycznej Francyi, odbytym
w
nazwaa si „jedyn organizacy polityczn proletaryatu francuskiego"; socyalistyczna za partya francuska liczya jeszcze wielu niewierzcych w mono i poytek zjednoczenia i skaniajcych si ku polityce zgoa niesocyahstycznej. Takim by stan rzeczy we Francyi w przededniu kongresu amsterdamskiego, który sta si punktem zwrotnym we francuskim ruchu socyalistycznym. Trzema czwartemi gosów midzynarodowy ten kongres wypowiedzia si przeciw wszelkiej polityce wspódziaania klas, które jak gosia ju rezolucya Drezdeska i wniosek Adler-Vandervelde suy poto tylko, by „przesania rosnce wci przeciwiestwa klasowe i uatwia zblianie si do stronnictw mieszczaskich". Po tern potpieniu Amsterdamem, partya
ta
stanowczem dziaalnoci wikszej czci francuskiej partyi socyalistycznej, przedewszystkiem za jej przedstawicieli parlamentarnych, „koniecznem jest, owiadczy kongres na wniosek Bebla i Ferriego,
e
robotnicza ma walczy z kapitalizmem wszelkiemi ami, aby istniaa tylko jedna partya socyalistyczna, jak istnieje jeden tylko proletaryat". Tym sposobem stwierdzona zostaa zarazem niezbdno zjednoczenia i prowadzce do niej podstawy taktyczne. Bezporednio te po tern Renaudel w imieniu lewicy F. P. S. i Yaillant w imieniu P. S. we F. zoyli uroczyste przyrzeczenie natychmiao ile klasa
W
Amsterdamie stowego rozpoczcia dziaalnoci w kierunku zjednoczenia. jednak rzecz ta wydawaa si atwiejsza, anieli po powrocie do Francyi. Szczciem dopomogy do tego trzy okoHcznoci. Ju d. 30 sierpnia 1904
nie cao — partyi socyalistycznej Francyi przyja rezolucy Guesde'a, w której myl partya ta wyraa gotowo „spenienia obowizku natychmiastowego wprowadzenia w ycie jednoci
wikszo — cho
i
ma
by
zbudowana na zaoeniach, przyjtych przez Drugim czynnikiem dziaajcym na korzy zjednoczenia bya podjta przez lewic F. P. S. po powrocie z Amsterorganizacyjnej, która
kongresy midzynarodowe".
damu
agitacya,
która
mniejszo
bardzo
w
padzierniku 1904 miaa za sob pokan Trzecim i nienajmniejszym czynnikiem sta si
ju w
partyi.
1898 by najgortszym ordownikiem zjednoczenia, poministeryalizmu otoczenia i polityki, uleg i millerandyzmu, aeby w roku ubiegym stan wreszcie znowu pewn stop na stanowisku klasowem, czysto socyahstycznem. Prócz tego sam rozam w kadej z dwóch gównych organizacyj proletaryatu francuskiego
który
Jaures,
tem pod
r.
bdom
wpywem
na lewic i prawic, uwiadamiajc pewne w onie ich sprzecznoci i rónice, uwidacznia moliwo zjednoczenia si obu partyj. Zobaczono, adna z nich nie przedstawiaa jednoUtego, bez skazy bloku, o zupenej jednoci w dnociach kadej z nich nie moe by mowy. Prd w kierunku zjednoczenia wzrasta te coraz bardziej, wreszcie 15 listopada 1904 po raz pierwszy od kongresu paryskiego z r. 1904 —
e
e
a
—
si razem przedstawiciele francuskiej partyi socyalistycznej partyi socyalistycznej Francyi. dwa tygodnie potem zdoano ju utworzy ostateczn „komisy zjednoczeniow", w której skad
zeszli
W
i
weszli jeszcze przedstawiciele „allemanistów" i wielu „niezawisych" federacyj departamentalnych. Dopomogy do tego i okolicznoci polityczne, a mianowicie upadek faktyczny „zwizku stronnictw lewicy" wobec
czego
i
F. P. S.
przestaa
nalee
do osawionego „bloku", zobowizujc
.
284
Nr.
si równoczenie nigdy go ju
nie
6-8
odnawia. Sprawa sojuszu ze
stron-
nictwami mieszczaskiemi, wspódziaania klas przestawaa istnie, stwarzajc grunt, na którym mogo powsta zjednoczenie, zobowizujce czonków socyalistycznej partyi parlamentarnej, do „niezobowizywania si w czemkolwiek w imieniu partyi, bez porozumienia si z ni uprzedniego" Ten ostatni punkt nie spotka si jednak z uznaniem ogólnem i spraw ostatecznego zjednoczenia si utrudni. Augagneur mianowicie, bardzo zdolny, niedawno wybrany na posa, burmistrz lugduski, wraz z kilku innymi, rzekomo ju dzi socyalistycznymi, deputowanymi podniós na nowo spór o „niezawiso" posów od partyi. Z pocztkiem lutego r. b. pow-
staa
ród socyalistycznej frakcyi parlamentarnej ponowna myl
utworzenia „zwizku stronnictw lewicy". Jaures, Pressense i dwóch czysto robotniczych deputowanych owiadczyo si przeciw temu bezwzgldnie. Dziewitnacie jednak gosów szal przewayo, budzc niezadowolenie powszechne ród socyalistów i groc uniemoebnieniem powstajcego zjednoczenia. Dnia 7 lutego sprawa przedstawiona zostaa Radzie narodowej F. P. S., która 33 gosami przeciw 13 przyja rezolucy
e
Jauresa, owiadczajc, „dziaalno partyi socyalistycznej moe mie daleko wiksz skuteczno, za pomoc opierania si na zdaniu kraju caego i bardziej ywego udziau w obradach Izby, anieU dziki znoszeniu si z grupami, których dobra wola republikaska pozostawiaa w czasach ostatnich zbyt wiele — niestety do yczenia". Rezolucya ta zostaa przyjta przez 5 posów i 24 delegatów federacyi, odrzucona za przez 11 posów i 2 delegatów. 3 posów wstrzymao si od gosowania. Nastpnego dnia frakcya parlamentarna owiadczya si za utrzymaniem swego pierwotnego postanowienia. Na wniosek Jauresa postanowiono oprze spraw o kongres, naznaczony na 26 marca do Rouen. Na
—
kongresie tym wspóudzia w „bloku" zosta potpiony ostatecznie, wobec czego dep. Deville i Normand wystpili natychmiast z F. P. S. Co do sprawy zjednoczenia, kongres przyj w zupenoci projekt „komisyi zjednoczeniowej". Porozumieniu si partyj francuskich nie stao ju odtd nic
na przeszkodzie.
wit
Na czas wielkanocnych naznaczono te odbycie kongresu wszystkich ju istniejcych we Francyi organizacyj socyalistycznych, celem ostatecznego poczenia si w jedn wielk party. Kongres ten odby si w Paryu w sali „Globe", a wzio w nim udzia 198 delegatów z partyi socyalistycznej Francyi, 147 jauresistów, tj. z francuskiej partyi socyalistycznej, 40 przedstawicieli Federacyi „niezawisych",
17 allemanistów (czonków rewolucyjno-socyalistycznej partyi robotniczej). Przedoony przez komisy, zjednoczeniowy projekt ogólnej deklaracyi, majcej uwici poczenie si wszystkich
organizacyj socyalistycznych, kongres zatwierdzi z nieznacznemi zmianami, a uchwiy wszystkie zapady olbrzymi wikszoci gosów. Deklaracya zaznacza silnie stanowisko klasowe partyi i poddaje posów do parlamentu kontroli partyi, kae im w wypadkach wanych ulega postanowieniom odnonych instancyj; parlamentarna frakcya socyalistyczna zmuszona zostaa zatem do liczenia si z wol robotników zorganizowanych tembardziej, mogli ci tylko posowie, któnalee do niej rych uznaj za swoich odnone federacye okrgowe partyi. Partya zje-
bd
e
dnoczona przybraa
cuski
nazw: „Partya socyalistyczna, oddzia
Midzynarodówki
liste" przeszo na
wasno
fran-
robotniczej". Pismo guesdystów „Sociazjednoczonej partyi i stao si jej organem
Nr.
6-8
285
urzdowym. Celem przeprowadzenia praktycznego zupenej jednoci organizacyjnej na gruncie uchwa kongresu obrano komitet administracyjny nieustaj.cy (zarzd partyjny), zoony z 22 osób. Zjednoczenie socyalistów francuskich zostao w ten sposób dokonane. Dla francuskiej klasy robotniczej, dla proletaryatu wiata caego ono ma doniose znaczenie dziejowe. Raz jeszcze zasada jednoci proleprzeciw panujcemu taryackiej i walki klas, jako najskuteczniejszego porzdkowi rzeczy, odniosa zwycistwo znakomite.
ora
Nowe w
zimie roku 1863/64
mocarstwo.
pomidzy Bismarkiem, wówczas
jeszcze tylko
prezesem ministrów, a stojcym u szczytu swej potgi Lassalem zawizay si stosunki w sprawie obdarzenia ludnoci prawem gosowania powszechnego i udzielenia ze strony pastwa rodków na stworzenie i rozwinicie zwizków wytwórczych. Porozumiewania si te nie doprowadziy do adnego wyniku praktycznego, w kadym jednak razie byy ogromnie znamienne, posiaday sw donioso dziejow. Byo to — przynajmniej w Niemczech — pierwsze zdarzenie, aby najwyszy przedstawiciel rzdu mieszczaskiego wchodzi z przedstawicielem bojujcych, a uwaanych do owej chwili za gar romantyków lub warchoów i przewrotowców-socyalistów, w pertraktacye w sprawach, tyczcych si ustroju spoeczno-politycznego pastwa pruskiego i podanych w niem reform', a wchodzi w nie jak równy z równym. Byo to wic uznaniem partyi socyalistycznejlassalowskiego „Zwizku robotniczego" — za potg, mogc zaway na szali wypadków, za mocarstwo w mocarstwie, za pastwo w pastwie.
W
w
czterdzieci lat potem, lipcu r. b. francuska partya socyalistyczna, a co zatem idzie ogó partyj, uznane zostay przez ks. von Biilowa, czwartego kanclerza Rzeszy niemieckiej, jakgdyby za nowe wszechwiatowe, cho bezterytorjalne mocarstwo, nalece, a zarazem przeciw-
stawiajce si koncertowi wielkich pastw. Stosunek mocarstw mieszczaskich do midzynarodowej partyi socyalistycznej sta si sam stosunkiem jakgdyby midzynarodowym, midzymocarstwowym. Uznanie to, oczywicie porednie, dajce si wycign jedynie jako logiczna konsekwencya pewnego faktu, stwierdzi trzeba przy zakazie, jaki spotka Jauresa wobec zamiaru jego przemawiania publicznie w Berlinie, ze strony kanclerza Biilowa.
Wiadomo,
9-go lipca b. r. tow. Niemców z
e
mow
francuski
leader
na wielkim mityngu
mia wygosi urzdzanym przez
socyalistyczny
w
Berlinie,
powodu fracusko-niemieckiego zatargu na tle „Marokka", pod hasem pokoju powszechnego i stwierdzenia przyjaznych, niezalenych od knowa mieszczasko-dyplomatycznych uczu proletaryatu obu pastw. Rzd pruski, któremu zamiar mityngu tego by oczywicie nie wsmak, postanowi o ile monoci przeszkodzi mu i osabi jego znaczenie niedopuszczenie Jauresa do wspóudziau w mityngu byo dla rzdu pruskiego sposobem najatwiejszym i najbardziej dogadzajcym zaoonemu celowi. Zamiast jednak uy, jak zwykle w takich razach, rodków policyjnych, Biilow uda si na drog dyplomatyczn, a mianowicie, poleci posowi niemieckiemu w Paryu, osobicie na Jauresa w celu odwiedzenia go od zamiaru przybycia do Berlina. Dyplomaci, jak wiadomo, za poredników jedynie przy wymianie zda ;
ksi
su
wpyn
286
Nr.
6-8
pomidzy
przedstawicielami obcych sobie mocarstw, zwrócenie si zatem Biilowa do Jauresa przez dyplomat, równa si uznaniu przywódcy socyalistów francuskich za przedstawiciela równorzdnego z pruskiem mo-
carstwem.
Krok Biilowa okry rzd niemiecki miesznoci, a jak doniosy mieszczaskie nawet pisma wszelkich odcieni i narodowoci, podniós moralne znaczenie socyalnej demokracyi, przeciw której wanie by skierowany. Jaures postpek kanclerza nazwa aktem „zoci dziecinnej", owiadczajc zarazem na amach „Humanite", „komunikat dyplomatyczny, którym kanclerz rzeszy zakazuje mityngu w Berlinie jest jedn z najbardziej znamiennych oznak krzewienia si socyalizmu, wzrastajcego jego znaczenia narodowego i midzynarodowego. Im wicej za kanclerz niemiecki uznaje w sowach penych grzecznoci takt i poczucie miary u socyalisty francuskiego, który mia na mityngu tym przemawia, tem wicej zdradza si z niepokojem, jakim socyalizm przejmuje te rzdy, które uwaaj si i gosz za najsilniejsze. A w wypadku tym nie chodzio nawet o bezporedni atak przeciw urzdzeniom cesarstwa, ale o stwierdzenie idei pokoju, który ma przenika wszystkie te urzdzenia. Ale stwierdzenie to miao wyj od socyalisty, wydao si wanie dlatego, nie do zniesienia. Aeby socyalizm, który dotd krytykowa polityk wewntrzn przerónych pastw, mia przeciwstawi teraz pokojow dyplomacy ludów dyplomacyi kapitalistów i feudaów — wydaje si zuchwalstwem nie do przebaczenia. Std zakaz mityngu. Czynem jednak bezmiernie miaym, jeli nie szalonym, byoby pozbawi ide pokoju midzynarodowego takiej opory, jak mu niesie proletaryat. adne zakazy rzdowe nie zdoaj tego uczyni. wiadczy o tem choby jednomylno proletaryatu francuskiego i niemieckiego, z jak on wystpi w sprawie mityngu berUskiego. Zakaz Biilowa poruszy nietylko wszystkich
e
e
socyalistów,
e
ale
wszystkich przyjació pokoju.
i
I
czy mówi
potrzeba,
w
niczem nie narusza tak czsto poruszanej przez nas idei zmiany stosunków midzy Francy a Niemcami? Jeli od wielu lat dalimy, aby midzy dwoma tymi krajami nastpio naprzód zblienie, rzd cesarstwa potem za stay i trway pokój, to nie w nadziei, wejdzie w porozumienie z demokracy i socyalizmem. Ale wiedzielimy, ale mówilimy, pogodzenie si Francyi i Niemiec jest konieczne dla pokoju wiata i tylko w pokoju moe si rozwin demokracy i proletaryat. Zarówno dzi jak i wczoraj jest to naszem przekonaniem gbokiem, wytyczn naszej polityki. Nie jako obywatela francuskiego, ale jako towarzysza walki socyalistów niemieckich, kanclerz rzeszy odsuwa mi od zgromadze ludowych w Niemczech. Zajcie to, gdyby chodzio nawet o osob waniejsz, anieli ja, nie moe przeszkodzi w niczem dzieu pokoju, które tworzy si midzy dwoma krajami i któremu socyalici do koca. Sowspódziaa bez wzgldu na zakusy wstecznictwa, cyalizm midzynarodowy nie zna dziecinnych niepowodze, pewien jest zajcie cae
e
e e
bd
a
bowiem swego dziea". „To
jest
— powiada „Yorwarts" — mdra
i
trafna
odpowied
Jau-
spadajce na samego kanclerza wystpienie ksicia Biilowa. Podczas gdy ten suy na swój sposób szowinizmowi francusocyalici cuskiemu, pierwszem sowem Jauresa jest stwierdzenie,
resa na
niemdre
i
bd
e
nadal dla dziea pomciwoci, pracowa koju. Hardo i dumnie brzmi te sowa Jauresa, któremu sam Biilow przyznaje takt i umiarkowanie, gdzie mówi on: ^My socyalici nie spodzie-
dalecy od drobnostkowej
Nr.
6-8
walimy si
287 ani chwili,
by
rzd
niemiecki
móg
wchodzi
w ukady
z so-
cyalizmem...."
Nawet pisma mieszczaskie, nawet najbardziej wsteczne, jak „Temps", zakaz Biilowa za tryumf socyalnej demokracyi. — „Sdzono — noty dyplomatyczne stanowi pisze póurzdowy organ francuski — poprzywilej, zachowany dla urzdowego znoszenia si mocarstw i tylko przy zwierznikach pastw; tymczasem przez sowie akredytowani zredagowanie noty, tyczcej si Jauresa i polecenie posowi niemieckiemu
uwaaj
e
e
s
dorczenia
jej
interesowanemu,
okazuje
si,
e
kanclerz rzeszy
przywódc socyalistów
niemieckiej pertraktowa
z
cuskich, jak mocarstwo
mocarstwem...."
W
z
fran-
pismach angielskich zakaz Biilowa wywoa ogromne wraenie. cae zajcie dowodzi ogromnej mdroci niemie„Times" owiadcza, ckiej socyalnej demokracyi, list za kanclerza jest podn w skutki reklam dla jej politycznego znaczenia i hodem, zoonym przez rzd autokratyczny francuskiemu przywódcy partyjnemu. Motywem postpku Biilowa jest lk, zakaz jego — wynikem niemocy i braku mdroci. Przychylne równie lepi, Niemcom „Daily News" twierdz, biurokraci berliscy jak petersburscy. Rzd niemiecki stoi wobec oznak czasu bez zrozumienia, wypowiada bowiem ludowi walk, a oprze si chce na bagnetach. Dnia 9-go lipca we wtorek, t. j. w dzie, na który naznaczony by zakazany mityng Jauresa, odbyo si w Berlinie zgromadzenie protestujce przeciw postanowieniu Biilowa z porzdkiem dziennym „Idea pokoju ten sam dzie „Yorwarts" a solidarno reakcyi midzynarodowej". i „Humanite" ogosiy napisany oryginalnie po niemiecku tekst mowy, któr Jaures mia wygosi w Berlinie. Mowa caa przesiknita jest ide pokoju midzynarodowego. „Zjednoczona klasa robotnicza Europy — powiada Jaures — zjednoczona klasa robotnicza wiata caego nie zapomina o jednoci midzynarodowej i obowizku czuwania nad ni. Nazwa proletaryatu wiata caego nie powinna by czczem sowem, pustym dwikiem. My, socyalici francuscy, wystpowalimy te przeciw wszelkim zakusom wojennym, majcym na celu zemst przeciw Niemcom, zwalczalimy wszelk myl o t. zw. odwecie. Pokój europejski jest dzi niezbdnym warunkiem dla rozwoju wiata, a pokój ten uwarunkowany jest dobrymi stosunkami midzy Francy a Niemcami. tym celu te niedorzecznej, bezpodnej i podstpnej dyplomacyi rzdów kapitalistycznych i feudalnych chcemy przeciwstawi pokojow, uczciw dyplomacy midzynarodowego proletariatu, który ju raz odniós zwycistwo w zapocztkowaniu porozumienia angiesko-francuskiego i myli teraz wobec upadku przymierza Prancyi nacyonalistycznej z Rosy carsk, o przymierzu ludu francuskiego — demokratycznego - z wolnym, odradzajcym si i wyzwalajcym ludem i socyalistycznego rosyjskim. Proletaryat jest si a jako taki chce ycie tworzy, nie za pozwala gin rodzajowi ludzkiemu bezpodnie. Oto jest cel dzisiejszego zgromadzenia. Wysoko i jasno ponie przed nami nasz obowizek. Coraz wicej musimy si troszczy o szerzenie naszej idei, coraz wicej si musimy budzi i zbiera i organizowa; ogromne jeszcze pole walki ley przed nami, do ostatecznego zwycistwa midzynarodowej demokracyi socyalnej, z której wyjdzie trway stan sprawiedliwoci i pokoju! Dzi, niestety, w gosach naszych nie brzmi jeszcze wszystkie sowa dzwonów szyllerowskich. Woamy ju: „Vivos voco, mortuos plango". („ywych woam, zmarych opakuj"), ale w przyszoci dopiero bdziemy gosi z tryumfem „Fulgura frango" („Pioruny druzgoc!")
e
s
e
:
W
W
yw,
a
288
6—8
Nr.
Taceant CensoresP^ Pod hasem wolnej dyskusyi tow. Leon Pochocki umieci w ostatnim numerze „Przedwitu" „szereg myli krytycznych", zmierzajcych przeciwko niektórym artykuom ostatniego numeru „Gazety Ludowej". Ten szereg myli krytycznych urywa si zreszt koczy na jednej jedynej myli, któr wyowi mona ze sporej iloci ostrych sów: myl ta zawiera si w nagówku artykuu „Caveant i
consules!"
i
w penem
energii zakoczeniu:
„nie,
w
taki
do
sposób na-
szemu organowi partyjnemu pisa nie wolno!" Oczywicie szerszym sferom czytelników „Przedwitu" wydawa si mogo, redaktor „Gazety Ludowej" popeni jak zbrodni, dopuci si jakowego samowolnego przekroczenia dyscypliny partyjnej, za które naleao mu udzieli ostrej nagany w formie kategorycznej i, nie rozwodzc si zbytnio nad poruszon przeze spraw, przej po jego trupie do porzdku dziennego. Zbrodni t by w oczach tow. Pochockiego sposób, w jaki „Gazeta Ludowa" traktuje spraw powstania zbrojnego w artykule p. t. „Odprawa Lidze Narodowej". O powstaniu pisano u nas nieraz. Najwicej za okoo roku 1901-go, kiedy to ex-towarzysz Mazur snu swoje marzenia w szeciu numerach „Przedwitu", piszc owe gone, a zdaniem mojem, wysoce zgubne dla partyi artykuy „W wanej sprawie". Byy to jednak czasy zastoju w yciu rewolucyjnem rosyjskiem, czasy szarzyzny politycznej, kiedy to mówic o przyszym porachunku z caratem,
e
a
nie miao si adnych realnych danych, na których mona byo oprze jakiekolwiek kalkulacye, sigajce ciemnej przyszoci. Przywiecaa nam wtedy idea powstania; mówilimy: przy sprzyjajcych okolicznociach uczynimy powstanie zbrojne. wicej nad te sowa mona byo powiedzie przed paru laty? Mona byo na temat powstania snu cay wiat domysów i marze, mona byo nawet spiera si o to, czyje marzenia zanadto marzycielskie, a czyje sny si na jawie. Nic jednak po nad to. Kiedy za wraz z wojn przyszy czasy niebywaego rozwoju ruchu rewolucyjnego caym caracie, kiedy zarysoway si janiej kontury przyszej rozprawy z najazdem, kiedy ju mona byo dokona ryczatowego obliczenia ujawnionych si rewolucyjnych, oraz wymierzy stopie, do jakiego posun si rozkad caratu — nastpiy i dla nas czasy innego stosunku do dawnej idei powstania zbrojnego. Ta zmiana stosunku dopuszczaa tylko dwie ostatecznoci, wynikajce z oceny sytuacyi politycznej: albo natychmiast przygotowywa si do powstania zbrojnego, albo otwarcie powiedzie sobie: powstanie zbrojne jest niemoliwoci. I partya nasza na podstawie trzewej i wszechstronnej oceny sytuacyi politycznej wybraa jako wskazane odmienne od powstania rodki walki rewolucyjnej, a za cel bezporedni i najbliszy tej walki postawia nie niepodleg rzeczpospolit polsk, lecz zwoanie do Warszawy samodzielnej i przez cay naród obranej konstytuanty dla spraw polskich, która ma sie porozumie z konstytuant rosyjsk stosunku do odrodzonego przez co do form dalszego naszego
w
gb
Có
mog
wyni
s
w
*)
sules",
Odpowied na artyku tow. L. Pochockiego w Nr. 4—5 „Przedwitu".
umieszczony
p.
t.
„Caveant Con-
Nr.
6-8
289
rewolucy spoeczestwa rosyjskiego. Oto kres, poza który sigtym zakresie toczy si nie moe trzewa myl polityczna. te bdzie nasza walka przez najblisze lata. Pogld ten, który dzisiaj znalaz ju swój ostateczny wyraz w uchwaach Rady Nieustajcej przy C. K. R. (patrz „Robotnik" Nr, 62-gi), zapocztkowany zosta przez VII zjazd partyjny w postaci znanej uchway politycznej o Sejmie Ustawodawczym w Warszawie. Od marca zatem nowy ten pogld obowizywa nasz party w jej wy-
n
W
stpieniach na zewntrz.
Tow. Pochocki móg nie podziela owego pogldu, móg go za przedwczesny lub wogóle za bdny, w kadym jednak razie powinien by obra sobie inn drog dla wyraenia swego protestu. Sdz, mógby broni sprawy powstania raczej w osobnym rzeczowym artykule i rzeczowymi argumentami przemówi do przekonania ogóu towarzyszy, a nie sprawia caemu wiatu sensacyi woaniem „caveant consules!" z okazyi artykuów „Gazety Ludowej", stojcej lojalnie na gruncie uchwa VII-go zjazdu. Naleaoby raczej za punkt wyjcia w polemice wzi uchwa polityczn zjazdu, a nie jej objaw wtórny — pewne ustpy z artykuów „Gazety Ludowej". Tymczasem o uchwale tej w artykule tow. Pochockiego nie znajdujemy ani sowa. Dziwna to zaiste taktyka: pomija zjazd i jego najwaniejsze uchway, a bi w pierwszy, napotkany na drodze objaw i to bi tak bezwzgldnie, jakgdyby redakcya „Gaz. Ludowej" istotnie na wasn odszczepia si od partyi i zacza prowadzi swoj wasn samozwacz polityk. „Zdrada w naszym obozie!" — alarmuje tow. Pochocki i woa: „caveant consules!" Jakiche to mkonsularnych wzywa tow. Pochocki do poskromienia owego v/archoa — „Gazety Ludowej"? Czy tych, którzy radzili na VII-ym zjedzie i uchwalili rezolucy, której duch wcieli si w artykuy teje „Gazety Ludowej"? Jacy jeszcze po za tymi mowie zaufania P. P. S.? Przecie zjazd jest najwysz instancy partyjn, ciaem zbiorowem, dusz partyi i naczeln nasz komend? Co znaczy tedy ów
uwaa
e
rk
ów
s
tak wiele mówicy nagówek? Zaiste czytelnicy artykuu „Caveant consules" mieli twardy orzech do zgryzienia, chcc na jego podstawie wyrobi sobie o panujcych partyi prdach, zwaszcza, tu za artykuem tow. Pochockiego stoi sprawozdanie z VII-go zjazdu partyjnego, wraz ze znan jego polityczn. Gdyby tow. Pochocki zarzuci mi, le, czy nawet „karykaturalnie i potwornie" interpretuj zjazdu, czytelnik nie byby wprowadzony i odrazu zorjentowaby si sytuacyi, — za nawet tej fatygi sobie nie zada, czytelnicy „Przedwitu" muj zarzuci, i chcia wobec „Gazety Ludowej" tylko cenzorem, któremu nie potrzeba ar-
sd
e
w
e
uchwa
uchwa
w
i
e
w
gówn
bd
mog
by
gumentów, gdy trzyma w garci czerwony oówek. Czy inkryminowany numer „Gazety Ludowej" sprawi istotnie tak „niesychany chaos" w gowie czytelnika wiejskiego, jak mniema tow. Pochocki, czy ów czytelnik pomyli sobie, redakcya „kpi sobie z niego", go „cygani" i t. d. i t. d., to omielam si nie podziela tych trosk o biedn mózgownic naszego chopa. Sdz, lud nasz liczy spory zastp chopów, orjentujcych si nieco i wasn w polityce. nawet, w tym wiadomym zastpie jest
e
e
gow
e
Sdz
e
290
Nr.
sporo towarzyszy, którzy oddawna pragnli wyjanienia
w
6—8 sprawie
naszej taktyki, a wiem i o takich, którzy kategorycznie dali od partyi takich wyjanie wanie sprawie powszechnego powstania zbrojnego. Znajc naszego chopa nietylko ze syszenia, spodziewam si, „Gazety Ludowej" zrozumie zdoa, a jeeli i artykuy Nru 8 one nieco zawilsze, ni artykuy poprzednich siedmiu numerach zawarte, to na obron swoj zaznacz, i sytuacy a- polityczna, któr dzi przeywamy, jest równie zawilsz od starych dobrych czasów i nie daje si utarte szablony, które nie wymagaj prawie
w
e
s
w
e
uj w
adnej pracy mózgowej. Przypuszczam, e jaki taki z naszych towarzyszy wiejskich odróni powszechne zbrojne powstanie ludów pa-
stwa rosyjskiego — o zwalenie absolutyzmu od samodzielnego powstania narodu polskiego — o Niepodleg Republik polsk, co tow, Pochocki utosamia. Przypuszczam te, mao który z chopów jest do tego stopnia marzycielem, by sdzi, nasza najblisza walka rewolucyjna z caratem da ju nam ostateczny raj na ziemi polskiej, wytpi „panów" na szczt, ladu nie zostawi z narod.-demokratów i t. p., na co,— jak wnosi mona z kocowego ustpu, — tow. Pochocki liczy tak niezbicie. Taka silna wiara góry przenosi i zaiste imponuje, ale z drugiej strony jak ognia boi si wszelkiego rozumowania. To te tow. Pochocki zamiast zastanowi si bodaj przez chwilk nad zacytowanym przez siebie ustpem z „Gaz, Ludowej", wola, „przetarszy oczy", ozdobi swój artyku kwiatkiem polemicznym o prowokatorach z „Saturna", którzy w swej agitacyi jakoby mogliy si zej najednym gruncie z redakcy „Gaz. Ludowej". Jestem najpewniejszy, nawet najciemniejszy i najgupszy z naszych czytelników-chopów nie doszedby w dobrej wierze do takiego zestawienia; to przewiadczenie pozwala mi nie zastanawia si duej nad per argumentacyi tow. Pochockiego i nie zajmowa si niepotrzebnie odpieraniem zarzutów takiego osobliwego gatunku... Tyle sów odpowiedzi na „artyku" tow. Pochockiego uwaaem sobie za obowizek przesa do redakcyi „Przedwitu", jako
e
e
e
e
e
ow
Redaktor „Gazety Ludowej".
Od Redakcyi:
Sprawa niniejszego zatargu zostaa przesdzona przez wyranie brzmice uchway „Rady nieustajcej przy C. K. R.", która inkryminowany numer „Gazety Ludowej" zaaprobowaa. Umieszczajc powysz odpowied redaktora „Gazety Ludowej" tow. Pochockiemu, dyskusy w tym przedmiocie na amach „Przedwitu" zamykamy.
Z ycia spoecznego Pity kongres niemieckich
Niemiec. zwizków zawodowych.
Kilkanacie at temu nie zwracano w Niemczech wikszej uwagi na zwizki zawodowe. sferach partyjnych panoway pod tym wzgldem zapatrywania bardzo pesymistyczne, a zwizki byy sabe szerszego znaczenia nie posiaday. Od kilku lat stosunek ten zmieni si zupenie. Niemieckie zwizki zawodowe stay si pierwszorzdn potg i w znacznej czci wzorem dla tworzcych i rozwijajcych si organizacyj zawodowych w innych krajach. Dawniej spogldano na Angli z potnymi an-
W
i
Nr.
6—8
291
zwizkami, jako na wzór. I dzisiaj jeszcze niemieckie organiliczebnie tak silne, jak angielskie. Ideowo wstezacye zwizkowe nie czne stanowisko angielskich organizacyj zmusio jednak do szukania innych wzorów. za wzorowe Czy niemieckie organizacye zwizkowe mona dla proletaryatu innych narodowoci? Pod tym wzgldem ostatni kongres daje przestrog. Pooenie zwizków jest nader trudne: Z rozwojem organizacyj robotniczych rozwiny si organizacye kapitalistyczne w Niemczech do nadzwyczajnej potgi. Na strejki odpowiadano coraz czciej i coraz brutalniej lockaufem. Wiksze strejki zostay przegrane. 1.052.108 robotników byo w r. 1904 zorganizowanych, — a miliony do adnej organizacyi nie naleay. Niezorganizowane tumy, które maj by zdobyte, istnienie konkurencyjnych zwizków chrzeciaskich i liberalnych (HirschDunkerowskich), spowodoway kierowników zwizkowych do ostronej „neutralnej" taktyki. Zdobytych, a czstokro mao uwiadomionych czonków trzeba byo do zwizków przywiza, trzeba byo stworzy namacalne chwilowe korzyci, stworzono wic w licznych zwizkach kasy w celu wspierania czonków w razie bezrobocia, choroby, podróy i t. d. Do kierowania agitacy i administracy zwizkow, do prowadzenia instytucyj kasowych koniecznem byo ustanowienie licznych urzdników zwizkowych. I im wicej pienidzy byo w kasach zwizkowych, im wicej wspar trzeba byo wypaca, im wikszym ryzykiem byo prowadzenie liczniejszego strejku, — tem wicej uwydatnia si w szeregach kierowników zwizkowych typ nadzwyczaj subtelnego urzdnika z wygórowanem poczuciem odpowiedzialnoci, z biurokratyczn akuratnoci — ale te z brakiem socyalistycznej miaoci i szerokiego socyalistycznego wiatopogldu. A tem samem stosunek niemieckich zwizków zawodowych do niemieckiej partyi socyalno-demokratycznej musia uledz wstrznieniom. Na czele ruchu zwizkowego stoj towarzysze, którzy i w ruchu partyjnym zajmuj wybitne stanowisko. Nie naley jednak zapomizwizki niemieckie ciaem zupenie odrbnem, od partyi zuna, penie niezalenem. Kady zawód ma samodzielny zwizek z wasnym zarzdem i wasnym kasyerem. Oprócz tego odbywaj si co trzy lata kongresy delegatów wszystkich zwizków, a na nich obiera si „generaln" komisy zwizków zawodowych w Niemczech. Zadaniem generalnej komisyi jest uprawianie agitacyi zwizkowej w zacofanych okrgach i zawodach, wypracowanie statystyk, zakadanie sekretaryatów robotniczych, wydawanie pisma ogólno - zwizkowego („Correspondenzblatt") i utrzymywanie stosunków midzynarodowych. Mona wic miao powiedzie, „generalna komisya" jest przedstawicielk niemieckiego ruchu zwizkowego, której jednak wobec poszczególnych zwizków nie przysuguje prawo decydowania, gdy zwizki samodzielne, a nawet kompetencye kongresów ogólno-zwizkowych ograniczone. Kilka lat temu kierownicy zwizków podkrelali niepolityczny, „neutralny" charakter organizacyi o wiele silniej, ni to dzisiaj czyni. Na ostatnim kongresie omawiano dwie kwestye nadzwyczaj wane: strejk generalny i wito majowe. Przed kongresem ukazay si we wszystkich prawie niemieckich gazetach partyji^ych powane artykuy, których wikszo mona streci w nastpujcy sposób Reakcya naciera coraz ostrzej na kroczcy naprzód ruch robotniczy. Reakcya niemiecka planuje zamach stanu. prawo moe, wyborcze do parlamentu bdzie niezadugo zagroone. chwili historycznej, któr przeywamy, bdziemy moe zmuszeni do uycia rodków gielskimi
s
uwaa
e
s
e
s
s
:
By
W
e
292
Nr.
6—8
najostrzejszych. Nie potpiajcie wic politycznego strejku powszechnego, bo myl ta yje i rozwija si wród tumów robotniczych. Ze wszystkich tych artykuów mona byo równie wywnioskowa, styczniowy strejk powszechny Królestwie wywar ogromne wraenie na sposób mylenia przedstawicieli niemieckiej prasy partyjnej. Namitniej zaczto odzywa si gazetach partyjnych o wiceniu pierwszego maja. Wiadomem byo, kierujcych urzdniczych sferach zwizkowych zamierzano wypowiedzie si — na razie teoretycznie — za wiceniem wieczorem po pracy. Caa prawie prasa partyjna uderzya dzwon alarmu. Mówiono: nie zrywajcie koniecznej solidarnoci pomidzy ruchem politycznym, a zwizkowym, a najsilniejszym symbolem jednoUtoci
e
w
w
e
w
w
caego
ruchu robotniczego w Niemczech jest wanie wspólne wicenie pierwszego maja. Nie zrywajcie uchwa socyalistycznych kongresów krajowych i midzynarodowych, które zarazem kongresami midzynarodowymi zwizków zawodowych. Takie byo pooenie przy zagajeniu pitego kongresu zwizków zawodowych. Nim przejdziemy do omówienia najwaniejszych punktów obrad, podamy najciekawsze daty ze sprawozdania generalnej komisyi ze szczególnem uwzgldnieniem postpów ruchu zawodowego wród robotników
s -
'
polskich.
Oto statystyka, uwydatniajca najlepiej liczebny wój organizacyj centralnych.
W roku
i
finansowy roz-
Nr.
6-8
293
d
do usuorganizacye zwizkowe i równie sfery buruazyjne, które nicia szkodliwych objawów pracy domowej. Zjechao si 187 delegatów, a wród nich tylko 20, którzy nie bior udziau w naszym ruchu robotniczym. Reprezentowane byy grupy buruazyjnych spoeczników, z chrzeciaskich zwizków nikt nie przyby, a liberalni zwizkowcy przysali tylko z sekcyi nadreskiej (opozycyjna) jedn delegatk. Kongres by demonstracy za ochron pracujcych w domach, jak wiadomo, najwicej upoledzonych i wyzyskiwanych. Zasadniczo kongres wypowiepodcignicia dzia si za zniesieniem pracy domowej, a na razie tej pracy pod najwaniejsze przepisy spoeczne, stworzone dla ochrony robotników. Z kongresem poczono wystaw robót, dokonanych w przemyle domowym, a przy poszczególnych robotach dopisano, wiele za dany wyrób pac zarobku i jak dugo nad nim trzeba pracowa. Wyniki byy przeraajce: piszcy te sowa pamita wyroby w dziedzinie fabrykacyi kwiatów i papieru, na których wykazano prac 14 — 18 godzin dziennie przy zarobkach 3-6 fenigów na godzin. Nad Saara, gdzie dziesitki tysicy pracuj w niewolniczych warunkach w pruskich kopalniach pastwowych, generalna komisya zaoya sekretaryat robotniczy. Sekretaryaty te istniej dzisiaj prawie we wszystkich orodkach przemysowych w caych Niemczech. Zajmuj si udzielaniem rady prawnej potrzebujcym robotnikom i pisaniem skarg, zaale, wniosków o udzielenie renty na kalectwo, staro i t. d. Jednem sowem — zwizki utworzyy swego rodzaju adwokatury robotnicze, które rozwijaj nadzwyczaj korzystn dziaalno. Prawodawstwo niemieckie jest nader zawikane, rzadko kiedy robotnik sam umie praw swvch dochodzi. Urzdy ubezpieczenia staraj si przyzna robotnikom jaknajmniej, a przepisy ustaw spoecznych tak zawikane, pomoc jest niezbdna. Zwykle rozwinite zwizki miejscowe zakadaj sekretaryaty na wasn i wasny koszt; gdzie organizacye jeszcze za sabe, a potrzeba zaoenia jest nieodzowna, czyni to generalna komisya. Na Prusy Wschodnie i Zachodnie komisya utworzya komisy agitacyjn z patnym kierownikiem na czele, Berlinie zaoono centralny sekretaryat robotniczy, którego zadaniem jest zastpowanie robotników przed najwyszym sdem w sprawach ubezpieczenia robotniczego („Reichsversicherungsamt"). Nowa ta instytucya okazaa si niezmiernie poyteczn. Niejeden kaleka, który nie móg uzyska swej renty, dostaje teraz co miesic cho drobn sum, która mu si podug prawa naley. Z licznych miejscowoci, w których nie mona otrzyma lokalu na zgromadzenia robotnicze, dano od generalnej komisyi powanych sum na budowanie wasnego domu; - komisya odmawiaa zasadniczo, a przyczyniaa si pomoc pienin do wynajmowania odpowiednich lokalów na zgromadzenia zwizkowe. Z uznaniem komisya podnosi, zwizki przeprowadzaj pobieranie coraz wikszych skadek. Nie ulega bowiem wtpliwoci, rozszerzony okres dziaalnoci
potn
da
e
s
rk
s
W
e
zwizkowej
brutalno organizacyj
e
zmusza organizacye robotnicze do tworzenia bogatszych funduszów strejkowych i ogólnozwizkowych. roku 1891 czonek zwizków paci przecitnie 4 m. 2 fen. na rok - w roku 1903 natomiast 18 m. 50 fen. Stan kasy zwizków wynosi, obliczony na kadego czonka w r. 1891- 1 ra. 53 fen, - w r, 1903 14 m. 59 fen. Przytem naley zauway, skadki zwizkowe bardzo nierówne: drukarze n. p., którzy przy zwizku stworzyli liczne kasy i którzy wypacaj nadzwyczaj wysokie wsparcia chorym, bezrobotnim i t. d,, pobieraj od czonków tygodniow skadk przeszo 1 m. 60 fen,,— i
kapitalistycznych
W
e
s
-
294
Nr.
6—8
istniej natomiast jeszcze zwizki z tygodniow skadk 20—30 fenigów; dotychczas n. p. górnicy pacili tylko 20 fen. na tydzie. Olbrzymi strejk styczniowy spowodowa organizacy górnicz do podwojenia skadek. Jednem sowem mona zanotowa tendency podwyszenia skadek i pod-
wyszenia wypacanych wspar. Generalna komisya staraa si o utrzymanie staych stosunków zagranicznemi organizacyami. Przewodniczcy komisyi tow. Legien jest zarazem midzynarodowym sekretarzem zwizkowym. Wydawany przez komisy „Correspondenzblatt", rozsyany wszystzaufania zwizków, rozchodzi si obecnie w 16.000 egzemplakim „Correspondenzblatt" sta si rzeczywicie kierzy. Komisya podnosi, rujcym organem zwizkowym. Faktem te jest, wszyscy towarzysze, czynni w ruchu zwizkowym, maj w organie tym doskonale i nadzwyszczególniej statystyczny. Tow. Leczaj starannie obrobiony materya, gien wyda równie „midzynarodowe sprawozdanie zwizkowe r. 1903". Dla woskich robotników, pracujcych w Niemczech, komisya wydaje „L'Operaio Italiano". Nakad jest chwiejny: 2000-4000 egz. Po wosku tow. Cabrini w parlamencie woskim, omawiajc wydano równie emigracy robotników woskich i zachowanie si woskich konsulów w Niemczech podczas strejków. Agitacy wród robotników woskich uprawiano i w emigracyjnej prowincyi woskiej Udine. Szczegóowo sprawozdanie generalnej komisyi omawia postpy zwizAlzacyi i Lotaryngii byo w r. 1902 — 3596 czonkowe „na kresach". ków zwizkowych, w r. 1905 — 6409. Duchowiestwo stawiao zacity opór rozwijajcym si zwizkom, dbajc przedewszystkiem o to, by waciciele lokalów nie udzielali swych sal na zgromadzenia. Nad Saara rozpoczto dopiero w przeszym roku planow agitacy.
z
mom
e
e
—
mow
W
w
w
—
1341. Zapewne synny proCzonków byo r. 1905 r. 1902 — 513; ces górnika Kramera, na którym wykazano naduycia pastwowych urzdników górniczych, przyczyni si do rozszerzenia agitacyi. Dla robotników polskich komisya wydaje „Owiat", pismo wychoPoznaniu (3700 egz,). Liczba ta jest stosunkowo dzce co dwa tygodnie sporo robotników polskich nie umie czyta maa; naley uwzgldni, po polsku i czyta niemieckie wydawnictwa. Poza tem najwicej polskich zwizkowców jest poród górników, a dla tych zwizek górniczy wydaje
w
e
osobn „Gazet Górnicz". Od 1 padziernika „Owiata" ma wychodzi co tydzie. Pod wzgldem redakcyjnym „Owiata" i „Gazeta Górnicza" pozostawiaj wiele do yczenia — zanadto tam suchych, martwych tomacze z artykuów niemieckich, zamao ywej, samodzielnej pracy, opartej na specyalnej znajomoci warunków, w których proletaryat polski pracuje. Prusiech Zachodnich - oprócz okrgu bydgoskiego, który przyczono organizacyjnie do Poznaskiego, byo w r. 1905 - 6380 zwizkowców (w r. 1902 2896). Z liczby tej przypada na Gdask 2678, na Elblg 2059 robotników, reszta na Malborg, Grudzidz i kilka mniejszych miejscowoci. Zdaje si, tutaj prawie wycznie robotnicy niemieccy zorganizowani. Statystyki narodowociowej w zwizkach nie posiadamy, nie mona wic wyliczy, wielu robotników polskich w Poznaskiem, Prusiech, na lsku i w niemieckich stronach (Berlin, WestfaUa i t. d.) do zwizków naley. Na Prusy Zachodnie i Wschodnie komisya ustanowia specyalnego kierownika agitacyi zwizkowej. Poznaskiem uprawiano do roku 1903 agitacy z Poznania. Komisya pisze, ruch si tam dostatecznie rozwin, by si sam utrzyma;
W
—
e
W
e
s
Nr.
6-8
295
„dlatego i ze wzgldu na szereg innych powodów" przeniesiono siedzib komisyi agitacyjnej do Bydgoszczy". „Szereg innych powodów" — to dyskretne okrelenie niemoliwych stosunków, stworzonych przez kilkoletni poznaskich towarzyszy. wpyw Róy Luksemburg na znaczn Bydgoszczy tow. Stossel zosta mianowany kierownikiem agitacyi zwigrowincy Poznask. okrgu tym byo zkowej na Bygdoskie i w r. 1904 czonków wogóle 7157 (w r. 1902 — 5511); a z tego w miecie Poznaniu 2534 (2095), w Bydgoszczy 1227 (1283), w Toruniu 632 (199) w Gnienie 18 (-), w Inowrocawiu 18 (77), w Chodziey 150 (126), w Krotoszynie 416 (30), w Wieluniu 41 (63), w Lesznie 122 (187), w Ostrowie 20 (10), w Rawiczu 236 (257), w Pile 98 (281), we Wrzeni 112 (-) i t. d. Najwicej byo zorganizowanych murarzy, bo razem 2818, a z tego 873 w Poznaniu, 330 w Bydgoszczy, 230 w Toruniu, - a w Ucznych maych miastach murarze byli prawie lub wycznym ywioem zorganizowanym. Niestety, w Poznaskiem polscy czonkowie zwizków nie wywieraj na kierownictwo zwizkowe takiego wpywu, jaki wywiera powinni. Jest to wina nie instytucyi- lecz polskich towarzyszy, którzy nie umiej
cz
W
W
ca
wystpowa
z naleyt energi i stanowczoci. Ogromny rozwój przedstawia si na Górnym lsku. roku 1902 byo czonków 1876 — obecnie jest 6064. samych Katowicach liczba ta wzrosa z 459 na 1967, w Królewskiej Hucie z 139 na 490. Bytomiu jest upadek - 3 lata temu byo 410 czonków — obecnie 263. Najwicej pi'zybyo po osadach fabrycznych G. lska. Wzrós tam przewanie zwizek górników, który z 1382 czonków w r. 1902 obecnie ma 3784
W W
W
czonków. Murarze stworzyli stosunkowo siln organizacy, majc obecnie 869 czonków. Rozwój ten datuje si od czasu ustpienia dawniejszego sekretarza zwizkowego, który by zarazem przedstawicielem niemieckiej organizacyi partyjnej i, zwalczajc jako taki P. P. S., miesza jedn spraw z drug, na czem zwizki zawodowe ogromnie ucierpiay. Pozatem, od kilku lat kierownicy zwizkowi dbaj wicej o sprawy górnolskie, ni dawniej. której si odbywaj Katowicach wynajto sal zwizkow, liczne zebrania polityczne i zwizkowe; sekretaryat robotniczy, który by dawniej w Bytomiu, przeniesiono równie do Katowic, gdzie si wytworzya grupa dzielniejszych towarzyszy zwizkowych. Od r. 1901 organiza-
W
w
cya murarzy utrzymuje staego urzdnika w Katowicach i nie szczdzi kosztów na agitacy zwizkow i coroczne strejki. Zwizek górników ma od r. 1901 jednego, od r. 1904 dwóch stale zamieszkaych j^rzedstawicieli na Górnym lsku. Od r. 1903 te wybitniejsze jednostki z naszej organizacyi partyjnej bior ywy udzia w agitacyi zwizkowej. ten sposób udao si stworzy na Górnym lsku teren, na którym towarzysze niemieccy i polscy pracuj razem, zgodnie i — ze skutkiem dla sprawy. dawniejszych latach obawiano si, by centralne zwizki zawodowe, skadajce si przecie przewanie z robotników niemieckich, nie narzuciy mimowoli i bezwiednie wstpujcym robotnikom polskim niemieckiego charakteru swej wikszoci. Po dugoletniem dowiadczeniu mona powiedzie, obawy te okazay siponnemi. Robotnicy polscy posiadaj sami energii, by uwydatni odrbno narodow i zmusi przez to zwizki do poszanowania jej. Im wicej robotników polskich wstpuje do centralnych zwizków zawodowych — tern atwiej jest zarzdom zMdzkowym zastosowa si do których urzeczywistnienie jest konieczne. Tak byo z zaoeniem „Owiaty", tak samo z odnowieniem „Gazety
W
W
do
e
sw
da,
;
:
296
Nr.
6—8
Górniczej", (przed 10 laty istnia ju „Górnik", który przesta jednak wysi na G. lsku:, cliodzi dla braku czytelników). Jak stosunki dowodzi najlepiej nastpujcy fakt: Na ostatniej konferencyi zwizków
uoyy
z G. lska towarzysze nasi postawili nastpujcy wniosek: „Konferencya wzywa generaln ikomisy i centralne zarzdy zwizzawodowych, by si staray o to: a) by wszystkie druki zwizkowe, przeznaczone na Górny lsk dla za-
zawodowych
ków
wodóww,
w których pracuj
robotnicy polscy,
byy wydawane
i
w
jzyku
polskim b) byjgazety zwizkowe, przeznaczone dla górników i hutników górnolskich, staray si wicej ni dotychczas o zbadanie i publiczne wywietlenie ndznych stosunków w górnolskim przemyle górniczo- hutniczym; c) by na wszystkich zebraniach zwizkowych dla zawodów, wymienionych pod a) rozprawiano i po polsku, na zebraniach za zawodów, w których pracuj przewanie polacy, rozprawy toczyy si przewanie po polsku". Wnioskokawca powiedzia przy uzasadnieniu wniosku, co nastpuje ju „W licznych, prawie wszystkich zwizkach, dania nasze przeprowadzone. Zebrania górników i hutników odbywaj si ju dzisiaj gazety zwizkowej po polwycznie po polsku. Górnicy otrzymuj sku, a wkrótce bdzie osobna polska gazeta górnicza. Wszystkie odezwy innych zwizkach stogórnicze i hutnicze byy wydawane i po polsku. równie zblione do tego, czego damy. Lecz tutaj idzie o posunki stawienie jasnej zasady, o przeprowadzenie tej zasady we wszystkich jest zupene równouprazwizkach, które wchodz w rachub. Zasad wnienie robotników polskich w zwizkach zawodowych. Równouprawnienie pod kadym wzgldem, a wic i co do jzyka. Tak samo jak zwizkowcy niemieccy maj wszystkie druki, wszystkie zebrania w niemieckim swym ojczystym jzyku - tak samo damy dla
s
cz
W
s
t
robotników polskich w yciu zwizkowem jzyka polskiego. Od tej zasady nie odstpimy ani na krok! Niech robotnik polski zwizki zaczuje, — i niech to uczucie odpowiada rzeczywistoci, — wodowe równouprawnienie to w zupenoci uznaj. danie nasze jest wcale nie wtpi, i wniosek nasz tak suszne i tak usprawiedliwione, zostanie jednogonie uchwalony!". Nastpnie wniosek zosta poparty przez urzdnilca stolarzy na Poznaskie i lsk, przez przedstawiciela górników górnolskich i bez wszelkiej opozycyi jednogonie przyjty. zwizkowe stosunki „polskoMona wic miao powiedzie, i pod wzgldem równouprawnienia jzykowego ju zupenie niemieckie", normalne lub rozwijaj si w normalnym kierunku tam, gdzie towarzysze polscy bior ywy udzia w yciu zwizkowem i potrafi wystpi z naleyt energi, która musi by oczywicie opart na powanej liczbie
e
e
s
e
zwizkowców-Polaków. Pod tym warunkiem stosunki polsko-niemieckie zwizkach zawodowych wytworz harmonijny obraz solidarnoci midzynarodowej, konieczny przedewszystkiem ze wzgldów spoeczno-ekopotga i brunomicznych. Nie ulega bowiem najmniejszej wtpliwoci, talno kapitalizmu, — a górnolski kapitaUzm jest jeszcze feodalnym,wymaga na polu ekonomicznem cisej centralizacyi zwizkowej. Robotnik polski ma ywotny interes w tem, by korzysta z pomocy silnych
w
e
zwizków centralnych, która w razie powanej walki strejkowej jest wprost niezbdn. A centralne zwizki maj tak samo wielki interes w tem, by wcieli setki tysicy robotników polskich do swych szeregów.
6—8
Nr.
styka
297
Statystyka strejkowa generalnej komisyi nie zgadza si braki. urzdow; w jednej i drugiej Generalna komisya zanotowaa nastpujce bezrobocia:
Rok
s
ze
staty
298
Nr.
6—8
zanadto podkrelano w agitacyi zwizkowej instytucye kasowe. Rozpocz si ywioowy strejk, tumy te, które w agitacyi spokojnycti cza'
i
day
sów syszay zawsze o bogatych kasach zwizkowych, po krótkim czasie wypacania wspar strejkowych. 200.000 strejkujcych po 10 marek tygodniowo to znaczy 2.000.000 marek tygodniowo! Jake temu miay podoa zwizki górnicze, pobierajce od swych czonków takie skromne skadki? Zaczo si zbieranie funduszów w caych Niemczech izebrano tu przeszo pótora miliona marek — na jeden tydzie. Nowoczesny kapitalizm zmusza klas robotnicz do stworzenia nadzwyczaj silnych organizacyj zwizkowych z siln podstaw finansow na fundusz strejkowy. innym razie olbrzymie strejki widoków powodzenia nie maj — chyba demonstracyjne. Albo te trzeba oprze strejki cho czciowo na wikszej ofiarnoci strejkujcych, ale na to si w Niemczech nie zanosi. Na caej linii zwyciya tendencya podwyszenia skadek, czciowo poczona z tendency unikania walki, zawierania ukadów cennikowych z kapitaem na duszy czas. Taktyka ta, rozpoczta przez drukarzy, zyskaa z czasem coraz wiinnych znowu zawodach cej zwolenników w szeregach zwizkowych. strejki cieszyy si przewanie powodzeniem, jak np. u murarzy, których
W
W
nadzwyczaj ruchliwa organizacj'^a przez coroczne strejki, organizowane po duych miastach i najmniejszych osadach, znacznie podniosa stop yciow robotników murarskich. miasteczkach poznaskich np., gdzie doniedawna panoway najndzniejsze stosunki, murarze wywalczyli sobie ju zarobek godzinny po 40 i wicej fenigów. Kongres odby si od 22 do 27 maja w Kolonii nad Renem. Omówimy w kilku sowach obrady o strejku generalnym i wicie majowem, co do innych za obrad musimy si ograniczy podaniem najwaniejszych
W
uchwa
i
Avniosków,
Kwesty, nad któr toczyy si bardzo namitne dyskusye, byo zbierania funduszów na strejkujcych. Kongres stanowczoci, kady zwizek powinien si sam stara o dostateczne rodki na prowadzenie strejków, a jedyn odpowiedni drog wysokie skadki czonków. wyjtkowych tylko wypadkach, przy niespodziewanie wielkich strejkach lub lockaut'ach generalna komisya jest upowaniona -po zasigniciu zgody zarz-
systemu
uregulowanie
owiadczy
z
ca
e
W
s
dów zwizków — do wypisania ogólnych skadek.
e
Co do pracy domowej kongres owiadczy, uchway specyalnego kongresu (marzec 1904) tworz minimum koniecznych dla ochrony pracujcych. Posom robotniczym w parlamencie polecono wpywa na rzd i parlament w tym samym kierunku. innej rezolucyi kongres owiadczy, mieszkanie i pobieranie wiktu u przedsibiorcy jest dla klasy robotniczej nadzwyczaj szkodliwem. Ze stosunku tego wynika zaleno czeladnika od majstra, która utrudnia organizowanie si. Mniemanie, mae warsztaty, a wraz z nimi mieszkanie robotników u majstrów liczebnie pomau upadaj, jest mylnem. Pomimo centralizacyi mae i mniejsze warsztaty w bliszej przyszoci nadal istnie, szczególniej po maych i rednich miastach. Ale i wielki przemys — magnaci kopalniani, waciciele hut, przdzalni etc — buduj coraz wicej domów robotniczych i utrzymuj w ten sposób masy tanich robotników w cigej zalenoci. tym samym kierunku dziaaj wszelkiego rodzaju „filantropijne" instytucye mieszkaniowe. Pod wzgldem hygienicznym mieszkania, oddane robotnikom przez kapitalistów, nie odpowiadaj najczciej najskromniejszym wymaganiom.
da,
W
e
e
bd
W
Nr.
6—8
299
W
artykuach i na zebraniach naley zwraca robotnikom uwag na niekulturalno i niedogodno tego systemu. Publicznoci naley zwraca uwag na obrzydliwe warunki, w których, wskutek przymusowego mieszkania, wyrabiaj si artykuy spoywcze. Przy strejkach w odpowiezniesienia przymusowego mieszkania u pradnich zawodach naley codawcy. Na prawodawstwo naley wpywa, by zmusi przedsibiorców do wypacania cakowitego zarobku pienidzmi. dugim referacie tow. Elm uzasadnia potrzeb popierania organizacyj konsumcyjnych przez zorganizowanych robotników. Elm posun^ uznania ruchu kooperacyjnego za równie si nawet tak daleko,
da
W
wan
e
da
W
bro
dla proletaryatu, jak ruch polityczny i zwizkowy. dyskusyi odezway si liczne gosy, dajce, by kooperatywy nie byy instytucyami, których czonkowie dbaj tylko o wysokie dywidendy. Wykalicznych konsumach, kierowanych przez robotników, istniej zano, nader marne warunki dla pracujcych, cho naogó naley przyzna, korzystniejsze, ni konsumach warunki pracy prywatnych intere-
e
w
s
w
e
w
w której kongres owiadorganizacyi konsumcyi przez kooperatywy rodek („ein Mittel") do podwyszenia stopy yciowej i wychowania ludu do wspólnej gospodarki; dlatego kongres uwaa za potrzebne w interesie proletaryatu, by zorganizowani robotnicy i robotnice popierali przez wstpowanie do konsumów i przez propagowanie myli kooperatywnej jaknajusilniej ruch kooperatywny w Niemczech. Zwizkowcy maj popiera sach. cza,
Po dugiej dyskusyi przyjto rezolucy,
e
upatruje
w
denie konsumów do przystpienia na mocy zorganizowanej konsumcyi do wasnej produkcyi masowych artykuów. Kooperatywy produkcyjne mog by, stwarzajc wzorowe urzdzenia sanitarne, podpor dla zwizstosunki pomidzy ruchem koków zawodowych. Kongres owiadcza, operatywnym a zwizkowym powinny by oparte na przyjaznej wzajemnoci. Kooperatywy powinny: 1) uwzgldnia biura zwizkowe dla pored-
e
2) uznawa zwizkowe taryfy i dania; 3) bojkotowa moliwie wyroby wizienne i takich firm, które wykonywuj obstalunki przy godowych warunkach lub w pracy domowej popiera powinny konsumy kooperatywy produkcyjne, stworzone za porozumieniem zarzdu danego zwizku zawodowego w celach obrony interesów zwizkowych; 4) o ile gazi przemysowej, w której istniej cenniki chodzi o wyroby
nictwa pracy;
;
pomidzy kapitalistami a robotnikami — dawa obstalunki tylko takim firmom, które cennik uznay; w innych wypadkach naley przy oddawaniu obstalunków prywatnym przedsibiorcom uznania warunków pracy, stawianych przez dany zwizek zawodowy; 5) w razie ustanowienia przez miejscowe zwizki zawodowe bojkotu nad pewn firm, naley j wy-
da
kluczy od obstalunków.
W
razie zatargów
maj wkroczy sdy denie, by
uwaa
pomidzy zwizkami zawodowymi
polubowne.
Kongres potpia
z
konsumy jedynie jako instytucye
e
i konsumami stanowczoci dywidendowe dla
ca
konsumy powinny odkada fundusze dla stwoczonków. Kongres sdzi, rzenia wasnej produkcyi. Nastpia dyskusya nad kwesty, czy kongres domaga si urzdowych „izb pracy" z przedstawicielami kapitalistów i robotników, czy te urzdowych „izb robotniczych", obsadzonych jedynie przez [delegatów klasy robotniczej. Wbrew dotychczasowej praktyce frakcyi parlamentarnej kongres wypowiedzia si za izbami czysto-robotniczemi, wykazujc zupenie susznie, w czasach cikiej walki naley si domaga,
e
:
300
Nr.
6—8
by klasa robotnicza miaa tak samo niezalen reprezentacy prawn, jak inne klasy i stany. Niezmiernie charakteryczn bya dyskusya o strejku powszechnym. Bez ogródki trzeba powiedzie ywio zwizkowy od:
urzdniczy
niós wietne zwycistwo — na szkod ruchu robotniczego
w
caych Niem-
czech.
Referentem by przewodniczcy zwizku murarskiego tow. pose Bómelburg z Hamburga. Referat by pytki, a kocowe przemówienie referenta sprzeczne z rezolucy. Bómelburg przemawia z polecenia generalnej komisyi. Rezolucy, proponowana przez referenta, ma nastpujce brzmienie
„Kongres owiadcza: 1) Koniecznym obowizkiem zwizków zawodowych jest stara si wszelkiemi siami o polepszenie praw, na których zwizki opieraj swój byt i bez których nie mog speni swych zada i zwalcza z ca stanowczoci wszelkie zamachy na istniejce prawa ludowe.
w walkach, które z tego powodu mog by koniesi stosowa do danych wanmków. 3) Z tego powodu kongres potpia wszelkie próby ustalenia pewtaktyki przez propagowanie politycznego strejku masowego; kon2)
Ale taktjka
czne, musi
nej
gres poleca zorganizowanym robotnikom
wystpi
energicznie przeciwko
takim próbom. 4) Strejk generalny, propagowany przez anarchistów i ludzi bez wszelkiego dowiadczenia na polu walki ekonomicznej, nie moe by nawet dyskutowany; kongres ostrzega robotników, by si przez przyjcie i rozszerzanie takich myli nie dali odwie od codziennej pracy w celu wzmocnienia organizacyi zwizkowej". Referat Bómelburga mona streci w nastpujcy sposób: „Dotychczas nie zajmowano si w Niemczech strejkiem generalnym. Od roku jednak kwesty a strejku jest omawiana na zebraniach i w prasie, a na ostatnim kongresie partyjnym równie o niej debatowano. Nie jest wykluczonem, na tegorocznym kongresie partyjnym kwestya ta bdzie na po-
e
i dlatego musimy si kwesty t zaj, bymy popoddawa si uchwaom, które zostay powzite na innem miejscu". Mówca omawia „powszechny strejk dla sdzc, e strejki w rodzaju hiszpaskich nie miayby
rzdku dziennym tem
jednostronnie solidarnoci",
w
(jest)
nie byli zmuszeni
Niemczech przy rozwinitych przeciwiestwach klasowych powodzenia.
Mówca okrela anarchistyczny strejk generalny, za pomoc którego anarchici chc rozwiza kwesty spoeczn. „W Amsterdamie, na kongresie midzynarodowym owiadczono, e absolutny strejk generalny jest niemoliwy, poniewa uniemoliwia wszelk egzystency, a wic proletaryatu. Ale dodam, e strejk w wanych gaziach produkcjd moe by i
ostatecznym rodkiem, by przeprowadzi wane zmiany spoeczne lub te odrzuci wsteczne zamachy na prawo robotnicze. Bómelburg owiadcza, uchwaa ta stanowi koncesy dla politycznego strejku masowego. Niemczech mamy od roku oywion dyskusy. Zapalano si, gdy wy-
e W
buch
strejk powszechny we Woszech, entuzyazmowano si z powodu szj^bkiego zwycistwa robotników woskich. dodatku coraz silniej uwy-
e
W
datniaa si obawa, w Niemczech reakcya targnie si na prawa proletaryatu i dotychczasowe rodki protestacyjne nie wystarczajce.
e
s
Naley wtedy — mówiono — wystpi z ostrzejszymi rodkami. Uwaabym za gruby bd, gdybymy zgóry powiedzieli, e strejk polityczny
6—8
Nr.
301
bdzie nowym rodkiem walki przeciwko reakcyi. Owiadczyem w rezozwizki maj obowizek zwalcza wszelkie zamachy reakcyi z ca stanowczoci, ale moemy pozostawi spokojnie przyszoci, jakich rodków w walce uyjemy. Taktyki nie mona zgóry ustali, a strejk generalny jest rodkiem, z którego uyciem naley by bardzo ostro-
e
lucyi,
e
chodzi o demonstracy, która ma Zwolennicy strejku mówi, si kilka dni. Jeeli si to przedtem powie, to przeciwnicy tak urzz nim nie Uczy. Jeeli mylimy o powanej demonstracyi, to naley dzi, by postawi cay kraj przed olbrzymie trudnoci. to atwem nie jest. Kolejarze tak prdko u nas nie zastrejkuj, co do górników te wtpliwoci. A sam strejk przemysu metalurgicznego i budowlanego nie jest jeszcze publiczn klsk. Strejk, który ma formaln klsk, musi dugi. A czy sdzicie, razie dalszego wzrostu zwinawet zków zawodowych bdziemy produkcy? Nie! stanie wstrzyma A dalej nie wolno powiedzie walczcym, macie Trzeba mie rodki do prowadzenia takiej walki, a tymczasem tych rodków nie mamy. A jeeli bdziemy kiedy posiadali tak potnejrodki, by prowadzi przez dugi czas takie walki polityczne — t o czasie walki wszystko i potem przedsibiorcy mieliby woln zaatwi si z jednym lub z drugim zawodem osobno. Skutkiem tego byoby osabienie organizacyi. A o wiele gorzej byoby, gdybymy musieli robotników z walki, nie zwyciywszy. Wtedy trzeba bdzie dugoletniej- pracy, by uzyska na nowo stare zaufanie do sprawy. Pomimo to nie mamy dzisiaj powodu mówi, takich razach detakich rodków nie naley,
nym. trwa
mog
j
A
wywoa
e
by
s
w
ca
w
godowa
!
wydalibymy w
rk
cofn
e
uywa
cyduje si kadorazowo.
Bdnem cistwo przez Brauting,
e
jest twierdzenie,
ostatni strejk
wszystkie partye
e
w
robotnicy
powszechny.
woscy
zdobyli wietne zwystrejku pisze
O szwedzkim
uznay konieczno zaprowadzenia ogólnego
A holenderski strejk generalny nie zachca do powtarzania. Belgii robotnicy zwyciyli przy pierwszym strejku powszechnym tylko dlatego, r. 1902, gdy liberali liberali byli po ich stronie. byli przeciwni, robotnicy zupenie ulegli. Po tem wszystkiem trzeba powiedzie: strejk powszechny mona dyskutowa, ale trzeba si dobrze namyle, nim si niemieckim ruchu zwizkowym przystpuje. musimy si stara o to, by dyskusya (o strejku powszechnym) znika, by pozostawiono rozwizanie przyszoci, danej chwili. Wiele trudów poniesiono, by doprowadzi ruch zwizkowy do dzisiejszego stanu? By organizacye nasze dalej rozwija, potrzebny nam jest spokój. A nasi literaci siadaj i pisz i pisz. Bernstein raz to nie wie, jak daleko ma pój na prawo, a teraz pisze o strejku powszechnym. Ci, którzy z tak atwoci pisz o strejku politycznym, nie maj przewanie pojcia o prakoto najtycznym ruchu robotniczym. Wzmocnienie, rozwój organizacyi lepsza bro przeciwko reakcyi. Gdyby mylano o odebraniu nam prawa wyborczego, to zastanowimy si dobrze, jakich rodków uywa. A gdyby nam jednak prawo wyborcze odebrano — to i wtedy nie koniec naszego ruchu. Gdyby nam nawet prawo koalicyjne odebrano — i na tem si jeszcze nie koczy. Roprawa wyborczego. Ale
W
i
to nie wielkie powodzenie.
W
e
do
W
—
e
e
prawa ludzkie im krzywda im si dzieje, wiedz, si nale i reakcya nie jest w stanie wydrze tej myli z serc ludnoci. Gdyby nas w taki sposób chciano zdepta, to znajdziemy, inne rodki, by prowadzi skuteczniej walk z reakcy. Jeeli bdziemy si stara o to,
botnicy wiedz,
302
Nr.
6—8
by organizacye robotnicze stay si coraz silniejsze, by robotnicy zostali wychowani na klasowo uwiadomionych bojowników — wtedy moemy ze spokojem spoglda w przyszo. Jeeli nadejdzie potrzeba walki, staniemy na placu i klasa robotnicza zwyciy i osignie cel, do którego dy..." (Huczne
oklaski).
podalimy w gównych ustpach prawie douwydatni zdania kierujcych sfer zwizkowych. Po dugiej i oywionej dyskusyi przyjto rezolucy Bomelburga wszystkiemi przeciwko 7 gosom; przeciwko trzeciej czci rezolucyi goReferat Bomelburga
sownie,
gdy mówca
sowao okoo
20 delegatów. Druga, znamienna dla panujcych dzisiaj zapatrywa w kierowniczych sferach zwizkowych, dyskusya toczya si o pierwszym maju. wito majowe nie uzyskao w Niemczech takiego znaczenia, jakie mie powinno. Porzucenie [pracy nie ogarniao w Niemczech prawdziwie szerokich kó robotniczych. Zwizki zawodowe trzymay si ostronej taktyki -nie naraa si na lockauty, które mogy powsta z powodu wicenia. Grobom kapitalistycznym, po wiceniu nastpi wydalenie — czstokro w licznych zawodach ulegano. niektórych gazetach zwizkowych („Górnicza"; organ drukarzy), nie agitowano wcale za witem majowem. Rezultaty byy smutne, potem powoywano si na te rezultaty i owiadczano: wito majowe w formie bezrobocia nie da si przeprowadzi w Niemczech na szersz skal, urzdzajmy wieczorne zebrania, a w nich rzeczywicie cay proletaryat uwiadomiony bdzie móg udzia. Tutaj tak samo, jak w dyskusyi o strejku generalnym, uwydatnia si w caej peni urzdniczo-drobiazgowa psychologia kierowników zwizkowych. imieniu generalnej komisyi i zarzdów centralnych pose Schmidt uzasadnia rezolucy, któr streszczamy: Kongres uznaje doniose znaczenie wita majowego dla robotników. Uroczysto bdzie wicej imponujc, gdy si wito tak zorganizuje, wszyscy robotnicy mogli w niem bra udzia. Nie w porzuceniu pracy jest warto wita majowego, a w masowej demonstracyi, w której wszyscy robotnicy wystpi. Porzucanie pracy oznacza wykluczenie licznych sfer robotniczych od wita majowego. Dlatego kongres owiadcza, wito majowe zyskaoby na znaczeniu, gdyby je wicono wieczorem, poniewa byaby wtedy jednolito, gdy nie trzeba dzieli wita w osobne demonstracye partyi i zwizków, bo wito jest wspólnem dla caej klasy robotniczej. Poniewa jednak zdanie to stoi w sprzecznoci z uchwaami midzynarodowego kongresu w Amsterdamie i kongresu partyi socyalno-demokratycznej w Bremie, przeto zwizki kontentuj si dekJaracy zasadniczego swego stanowiska, nie zmieniajc dotychczasowej formy wita majowego, dopóki istniej odnone uchway midzynarodowego kongresu, gdy krzyowanie tyche oznaczaoby dalsze osabienie wita majowego. przeciwiestwie do tej rezolucyi tow. Glocke z Berlina proponuje przyjcie nastpujcej uchway: „Pity kongres zwizkowy przycza si w sprawie wita majowego do uchwa midzynarodowego kongresu w Amsterdamie i niemieckiego kongresu w Bremie i poleca zwizkom dba wicej ni dotychczas o akuratne przeprowadzenie porzucenia pracy". Dyskusya bya nadzwyczaj namitna: Glocke owiadczy: — chcecie wito majowe pogrzeba -i by zwizki wicej czyniy w tej sprawie ni dotychczas. Sekretarz T im- Monachium: Albo uznajemy wito majowe, albo
e
W
wzi
W
bd
e
e
W
da,
Nr.
6—8
303
— a w pierwszym wodu do hamowania.
nie,
razie
musi
by
naleycie obchodzone.
Nie
ma
po-
Bringman, przewodniczcy zwizku cieli: co wito majowe poDla zwizków wito majowe jest jak jakie obce mogo zwizkom? wito majowe nie jest zwizkowym ciao w organizmie czowieka (!!).
(!).
rodkiem akcyi, a tylko rodkiem, który nam szkodzi. Dotychczas mielimy w zwizkach powodzenie, bo potrafilimy wystpowa przeciwko kapitalistom jaknajwikszym frontem, JeeU chcemy t taktyk zachowa, to nie moemy pozwoli, by nam kongresy midzynarodowe narzucay
w którym mamy walczy. Przedsibiorcy mog nam narzuci walk wiceniu I-go maja. Podug uchwa mamy tylko wtedy wici, jeeli jest moliwem bez szkody dla ekonomicznych interesów robotników.
czas,
po to
Ale gdzie tu jest granica? D i eh 1- Frankfurt: wito majowe dziaa bardzo agitacyjnie. wito majowe nie jest tak wicone, jak si naley, to wina kierowników zwizkowych, którzy nie czyni do, by przej masy ide wita
e
majowego.
e
Bock — Gota: Zdaje si, ju nie u wszystkich zwizkowców pozostao uczucie wspólnoci ruchu zawodowego z ruchem politycznym. znowu zatwierdzi dzisiejszy kongres jedno Mówca spodziewa si, i porozumienia si zwizków w tej sprawie z kongresem partyjnym. Husem ann Bochum: Zwizek górników jest za zachowaniem dotychczasowej formy wita. Reich el — metalowiec: zawodzie naszym tylko 7*1 brao udzia przemyle tkackim i w górnictwie jest jeszcze w bezrobociu majowem. gorzej. Mówca— wraz z szeregiem innych mówców — prosi o przyjcie re-
e
da
t
—
W
W
%
zolucyi Schmidta.
Nadzwyczaj charakterystyczne byo przemówienie kierownika drukarzy Maasini'ego. Zwizek drukarzy jest procentowo jednym z najsilniejszych zwizków, posiada majtek kilkomilionowy, liczne instytucye kasowe i cay liczny sztab urzdniczy, a z pracodawcami zawiera co kilka lat cennik zarobkowy. zwizku drukarskim nie brak bardzo licznych ywioów, które si do socyalizmu wrcz wrogo odnosz i mylc po pasku, nie poczuwaj si wcale do solidarnoci z klas robotnicz. Massini powiedzia: „Mówi si, te same zwizki, które dawniej przyjy myl wita majowego z zapaem, teraz si cofaj; mona to w ten sposób wyjani, dawniej zwizki nie miay nic do stracenia, nie mogy spoglda na takie zdobycze, jak np. wspólne cenniki. Mówiono, drukarze maj zrobi pocztek. Stoimy na stanowisku midzynarodowych kongresów: wiemy, nie obdzie si bez szkody dla robotników i dlatego nie po-
W
e
e
e
e
e
rzucamy pracy." Jeeli tak postpuje najsilniejszy i najbogatszy zwizek, to czegó gorzej zorganizowanych robotników? Wreszcie Schmidt owiadcza, i on i Glocke i Bock cofaj wszelkie rezoucye. Schmidt dodaje, czyni to, by nie wywoa nazewntrz choby ladu mniemania, istniej powane konflikty pomidzy party
da od
e
e
e
a zwizkami.
Zamykajc
mow,
kongres, przewodniczcy Bomelburg
stwierdzajc
jedno zwizków
wygosi
gorc
socyaln demokracy. Trudno uwolni si od wraenia, Bomelburg zoy nadzwyczaj dobitn deklaracy, by cho czciowo zatrze ze wraenie, które dysz
e
304
Nr.
6—8
i o wicie majowem wywoaa w szero trudno nie owiadczy, w zwizkach zawodowych zakrado si ju wiele pierwiastków, zupenie niezgodnych z tendency instytucyi, skojarzonej tak cile z ruchem socyalistycznym. Nie ulega wtpliwoci, przemówienia licznych mówców o wicie majowem
kusya o strejku powszechnym kich sferach partyjnych.
e
I
e
nie
dadz si zszeregowa
wodniczcego kongresu.
z
tendency przemówienia poegnalnego
A
co gorsze: kramarsko-urzdniczy duch,
w
prze-
przemówieniach tych odbija si
czstokro który w licznych zwizkach narzuca si rzeczywicie z góry na dó i wychowuje typy ludzi, niezdolnych do zrozumienia wielkich celów i wielkich walk! Zrozumiano to w szeregach partyi niemieckiej. Rok temu byoby moe inaczej. Ale dzisiaj! Ruch rewolucyjny w caracie wywiera potny wpyw na umysy towarzyszy niemieckich. Caa prawie niemiecka prasa partyjna wystpia z nadzwyczaj ostr — czciowo i namitn— krytyk uchway o strejku, referatu Bomelburga i dyskusyi majowej. Zawtóroliczne zwizkowe zebrania robotnicze. Na kongresie metalowway ców—okoo 20G.000 czonków — owiadczono wikszoci gosów, kongres nie zgadza si ze stanowiskiem, zajtem przez delegatów-metalowców na ogólno-zwizkowym kongresie w sprawie wita majowego i strejku powszechnego^ Zarazem uchwalono wspieranie pienine czonków, którzy zostan z powodu wicenia "pierwszego maja wydaleni z pracy. Samo wicenie uzaleniono od wysokiego procentu zorganizowanych w danej fabryce i wyniku tajnego gosowania na zebraniu fabrycznem. Równie energicznie kongres górników wypowiedzia si w tym samym kierunku, a tylko przez proste nieporozumienie w gosowaniu zdanie to nie ujawnio si w formalnej uchwale. moe, przecignicie struny przez kierowników zwizkowych da inicyatyw do ruchu uzdrawiajcego z dou w niemieckich zwizkach zawodowych. Im wicej powstaje konieczno zajmowania si szczegóowego wszelkiemi fachowemi sprawami, im wicej najinteligentniejsze jednostki zwizkowe ton w koniecznej polityce ekonomicznej na dzisiaj, im wicej zwizkowa praca biurokratyczna zabiera partyi duo dzielnych sil — tern silniej musi si rozledz danie: Wpuszczajcie jaknajwicej orzewiajcego socyalistycznego tchnienia do zwizków! Zbyt powane czasy, by uprawia polityk faszywej dyplom acy Jerzy Haase.
do
e
e
By
s
i
!
Kronika krajowa.
W
Konferencya warszawska. pierwszej poowie lipca odbya si Warszawie konferencya zwoana przez Warszawsk Organizacy naszej partyi. konferencyi wzili udzia przedstawiciele wszystkich dzielnicowych komitetów, Warszawski Komitet Robotniczy, delegaci
w
W
Warszawy zaproszeni gocie. Poniewa Warszawska Organizacya to czoo i chluba naszej partyi, wic i uchway jej nabieraj tem wikszego znaczenia, gdy daj wskazówki towarzyszom, pracujcym po za obrbem Warszawy. organizacyj zpod
i
6-8
Nr.
305
Pierwszy punkt
porzdku dziennego zajo odczytanie uchwa
„Rady nieustajcej przy C. K. R." i dyskusya nad niemi. Po dugich i oywionych debatach zebrani na konferencyi wyrazili swoj zupen solidarno z przyjtemi przez Rad uchwaami. Nastpnie konferencya przesza do rozpatrywania innych punkonferencya strejku powszechnym któw porzdku dziennego. widzi potn bro w walce z rzdem i dzisiejszym systemem politycznym, z drugiej jednak strony wobec naduywania tego rodka przez „socjaldemokracy" w celach wycznie reklamy kramiku partyjnego, poleca partyi stanowczo i bezwzgldnie wystpi przeciwko
W
zgubnej demagogii socyaldemokracyi, która pcha masy, gdzie si da, nie ogldajc si na skutki. Przyjta w tej kwestyi uchwaa konferencyi brzmi: „Konferencya, zupenie solidaryzujc si z uchwaami Rady, proklamoktóra powiada, i polityczne strejki generalne maj wane tylko w wypadkach szczególnej wagi, wypowiada yczenie: „by strejki te na przyszo urzdzane byy po moliwem uprzedniem porozumieniu si z innemi organizacyami *) i przeprowadzone z najwiksz sprystoci i energi; „by w wypadkach, gdy to bdzie moliwe, oznaczone byo cile trwanie proklamowanego strejku; „by w celu wyjanienia zasadniczego stanowiska Partyi w sprawie strejku powszechnego wydane zostao oddzielne pisemko ulotne,
by
omawiajce dan
rzecz z
ca
dokadnoci
i
wszechstronnoci".
W
szej partyi
wykonaniu tej uchway Warszawski Komitet Robotniczy nazwróci si do Warszawskiego Komitetu S. D. K. P. i L. z na-
stpujcym
listem:
*)
„Zwaywszy, e niejednolite wystpienia na zewntrz socyalistycznych organizacyj warszawskich demoralizujco wpywaj na masy robotnicze i przynosz szkod ruchowi socyalistycznemu. Warszawski Komitet Robotniczy P. P. S. proponuje równorzdnej organizacyi S. D. K. P. i L. urzdzenie wspólnej konferencyi w celu porozumienia si co do wystpie na zewntrz w czasie najbliszym. W. K. R. P. P. S. wydelegowa w tym celu ze swego ona 3 czonków i proponuje ten sam sposób W. K. S. D. K. P. i L. Ze wzgldu na
dzi
to
do skutku
Warszawa,
Jako
w
wano
sprawy
uwaamy
za konieczne doprowa-
czasie najbliszym". dnia 27 czerwca 1905.
odbyo si posiedzenie delegatów komitetów od kadego). Przedstawiciele P. P. S. ze swej strony postawili wniosek nastpujcy: „W. K. R. P. P. S. uwaa za moliwe obu
dnia 30. czerwca
partyj, (po 3-ch
podane
i porozumienie si z W. K. S. D. K. P. P, i L. w sprawie jednoczesnego urzdzania w Warszawie strejków powszechnych w waniejszych momentach politycznych; uwaa przytem za zawiadamianie si natychmiast po zapadej w tej mierze uchwale z zastrzeeniem, obie organizacye maj prawo przyczenia si do niej
obowizujce
e
lub nie".
Na wniosek ten wyrazi W. K. S. D. K. P. L. po uprzedniem porozumieniu si ze swoim Zarzdem Gównym zgod w licie z dnia 1. lipca 1905 r. Niestety, przy pierwszym zaraz strejku powszechnym z powodu Biaegostoku
S.
D.
umowy
nie dotrzymaa.
;
Nr.
306
A
dalej:
6-8
e
w myl uchway Rady „Konferencya Warszawska uwaa, („Rada wypowiada si stanowczo przeciw strejkom powszechnym w wypadkach podrzdniejszego znaczenia") naley stanowczo przeciwdziaa strejkom, urzdzanym przez inne socyalistyczne organiile nasza partya jest przeciw danemu strejkowi". Nastpnie omawiano teror polityczny ekonomiczny. Wobec tego, e rewolucyjne napicie mas wci wzrasta i e wprost zdemokratyzowania teroru, konferencya nie uznaycie jc tego, e teror powinien sta si form walki z rzdem, widzi konieczno zwrócenia uwagi mas na to, e „ spisko wo-boj owy wydzia" partyi wykonywa zamachy w wypadkach wikszej wagi, t. j,, e same masy robotnicze, nie ogldajc si na „wydzia spiskowo bojowy" powinny umie doranie kara swych katów.
zacye, o
i
da
Jest to stanowisko przyjte przez Rad. Co do teroru ekonomicznego, to konferencya uznaje, i on „nie uwaany za jedn z zasadniczych form walki pracy z kapiwypadkach szczególnie oburzajcego taem, stwierdza jednak, i
moe by
w
postpowania fabrykantów trudno jest szersz mas robotnicz od ywioowych aktów zemsty powstrzyma. akty te nie mog by uznawane za „Mimo to, zwaywszy, suszne i celowe ze stanowiska wiatopogldu prawdziwie socyalisty-
e
cznego
„zwaywszy,
w
jakich teror
ów
sowa; „zwaywszy
wpyn ryatu,
na
-
,
e
niepodobna jest cile okreli warunków, wolno by byo ze stanowiska ogólnej zasady stowreszcie,
wiadomo
e
stosowanie to
klasow
i
gotowo
mogoby
szkodliwie
strejkow
proleta-
„partya, zdaniem konferencyi, aktów tych pochwala nie moe. teroru, dokonywane na osobie fabrykantów, uciekajcych razie strejku do pomocy postronnej, zwaszcza rzdowej, konsi z ogólnej zasady, kwalifikujc je, jako teror poliferencya tyczny". Z innych uchwa, powzitych na konferencyi, przytoczymy na-
Akty
w
wycza
stpujce; staych gied 1) Konferencya uznaje za potrzebne urzdzanie wspólnych dla robotników ydów i chrzecian. zasada cznoci chrzecian i ydów dotych2) Zwaywszy, czas nie bya cile wprowadzona w ycie, co podtrzymuje odrbno proletaryatu chrzeciaskiego i ydowskiego, konferencya warszawska uwaa za konieczne utworzenie w kadej dzielnicy wspólnych komitetów dzielnicowych z przedstawicieli fachów lub fabryk, tak chrzecian jak ydów, których zadaniem byoby zaatwianie spraw
e
fachowo-organizacyjnych czy to w poszczególnych fabrykach.
w
poszczególnych
fachach, czy
te
*
*
*
Nasze pisma. celu podoania rónorodnym zadaniom, jakie powstay przed nasz partya, zostaa zaprowadzona pewna decentralizacya, mianowicie komitety lokalne otrzymay prawo rozstrzygania spraw miejsco-
W
;
6—8
Nr.
307
take prawo wydawania pism i odezw bez zwracania si poszczególnym wypadku do C. K. R. Pozostawiona oddzielnym komitetom inicyatywa w tym kierun-
wych,
a
w kadym ku bya
potnym bodcem
do rozrostu dziaalnoci wydawniczej nazawalone robot, zecerzy jako szczyt marze stawiaj dania trzech dni urlopu po caorocznej pracy i „niedzieli raz na miesic", a ta masa produkowanej w kraju bibuy cznie z dostarczan z zagranicy nie jest w stanie zadowolni rosnzapotrzebowania. cego Pisma ulotne, odezwy ju nie wystarczaj. „Robotnik" powiksza swój nakad do 6 tysicy, poprzednio istniejce organy lokalne bogac si w tre, ukazuj si czciej, a prócz tego zjawia si cay szereg nowyci pism z tytuami, wiele mówicymi o nastroju w koszej partyi. Drukarnie partyjne
wci
ach
partyjnych.
Warszawskie „Na barykady" toruj drog, za niemi powstaje czstochowski „owit", potem lubelska „Pobudka", a ostatnio siedlecki „Naprzód",
Jako wzór do naladowania dla tego rodzaju wydawnictw moglibymy poleci „Pobudk", która doborem artykuów, bogactwem treci opracowaniem odrazu zwrócia na siebie powszechn uwag. Jedynie mielibymy jej do zarzucenia chyba to, e jzyk nie zawsze i
dosy
popularny.
'
Oto obecny wykaz wszystkich naszych krajowych pism wraz z iloci wydanych numerów: 1) „Robotnik" — Nr. 62; 2) „odzianin" Nr. 8; (te dwa organy drukowane w kraju), 3) „Górnik" Nr. 14; 4) Biaostoczanin (przemianowany obecnie na „Nasz bro"). Nr. 4 5) „Gazeta ludowa" Nr. 8; 6) „Kuryerek kaliski" Nr. 6; 7) „Echo robotnicze" z Zawiercia Nr. 2; 8) „Wici" Nr. 2; 9) „Na barykady" Nr. 3; 10) „Pobudka" Nr. 1; 11) „wit" Nr. 1; 12) „Naprzód" Nr. 1; 13) Arbajter Nr. 10. Oprócz tego, po
wicie majowem wydalimy
oddzielnie „Ku-
ryerek majowy". Jest to
Wiemy
ju
wcale
pokany dorobek!
o projekcie powstania jeszcze kilku
e
nalnych pism, tak,
naley si spodziewa,
zawodnictwo nie ustanie, dopóki swego organu.
i
kady okrgowy
*
nowych prowincyowspó-
to szlachtne
komitet nie
zaoy
* *
Konfiskata pienidzy rzdowych. „Podajemy do wiadomoci ogóu, w nocy z dnia 5 na 6 b. m. organizacya spiskowo-bojowa naszej partyi skonfiskowaa z rzdowej kasy powiatowej Opatowie
e
w
(dwanacie tysicy sto dziewidziesit cztery). Pienidze te zostan obrócone na dalsz walk rewolucyjn
rubli 12.194 z
rzdem
carskim.
Warszawa,
w
sierpniu 1905
r.
Centralny Komitet Robotniczy Polskiej Partyi Socyalistyczne/."
Zapatrywanie
ogóu rewolucyjnego na system
konfiskaty pieepoce rewolucyjnej jest jasne i jednolite i z pewnoci aden socyalista innych uczu prócz podziwu dla miaych bojowców naszych i radoci z powodu udanego przedsiwzicia mie
nidzy rzdowych
w
308
Nr.
6—8
nie bdzie. Inaczej sfery buruazyjne. Pomimo wyranie zaznaczonej wasnoci rónicy midzy skarbem pastwa a skarbami, prywatn, korzystaj one ze sposobnoci, aby rzuca na nas oszczerstwa. organizacyi, która Naszego buruja przeraa sia i czyny. Staje przed nim widju dzi zdoby si na tak mo bankructwa systemu wasnoci kapitalistycznej wogóle, wic po-
bdcemi
sprysto
moe
miae
prawo wasnoci z min pobonisia przypomina Z pogard odrzucamy t obudn moralno, która pozwala naszemu szlagonowi dla wasnego zysku cina las rzdowy, kupcowi oszukiwa ten sam rzd przy kadej dostawie,
woujc si
nam pite
na
wite
przykazanie.
przedsibiorstwa, podatkach i t. d. a oburza si na konfiskat pienidzy rzdowyci, na k'orzy ogólnej sprawy wyzwolenia naszego ludu z jarzma caratu.
ocenie
e
pierwsza rata tej kontryMy ze swej strony aujemy tylko, bucyi wojennej rzdu carskiego wypada dla nas tak niepokanie i analogiczne próby w Lubartowie i Wgrowie skoczyy si niepo-
e
mylnie. *
*
*
O szko now.
Jednem z ostatnich wypowiedze si odezwa wydana pod powyszem tytuem. Na wstpie zaznacza ona, e „bojkot szkó rzdowych
C. K. K.
naczej partyi jest
i na mozakrojonych w poczeniu z walk o szko now jest z najznamienniejszych objawów obecnej Rewolucyi". Bojkot zrodzia Rewolucya, ona jest jego racy bytu i ona je-
d rzdow jednym
wlewa w akcy szkoln tre yw. Odezwa zatrzymuje si na stosunku rozmaitych ywioów spoecznych do tego ruchu i nastpnie wypowiada nasze zasadnicze stanowisko wzgldem tej walki o szko. d3niie
Nam
nietylko
idzie
o
„szko
polsk",
ale
o
i
„szko now".
„Powiedzmy odrazu, e strona jzykowa przy caej swojej olbrzymiej wadze bynajmniej sprawy nie wyczerpuje, e nadto haso polskiego jzyka wykadowego dopenione by winno przez uznanie prawa kadej mniejszoci narodowej czy jzykowej, zamieszkaej w Polsce, do szkoy z jzykiem ojczystym. Równie wanem — jeli nie waniejszem — jest radykalne zreformowanie organizacyi szkolnictwa w kierunku zupenej demokratyzacyi, oraz programów szkó w duchu wieckiego i naukowego postpu". Tu wymienione nasze zasadnicze postulaty: 1. „O szkolnictwie naszem, podobnie jak o wszystkich innych sprawach naszych stanowi jedynie i wycznie Sejm w Warszawie, wybrany przez powszechne, równe, tajne i bezporednie gosowanie. 2. Kraj cay powinien otrzyma wystarczajc ilo nietylko szkó pocztkowych ogólnych, ale i rolniczych, rzemielniczych i zawodowych, tudzie zakadów naukowych rednich i wyszych. 3. Mniejszoci narodowe i jzykowe winny rozporzdza czci ogólnego budetu szkolnego, proporcyonaln do ich liczebnoci w danej jedno-
s
stce administracyjnej (kraj, prowincya, gmina).
4.
Ograniczenia przy
przyjmowaniu do szkó co do wyznania, narodowoci czy pci bezwzgldnie wykluczone i szkoa winna sta otwornm dla wszystkich. 5.
Nauczanie pocztkowe
pci obojga do
lat 14-tu;
ma
by
tak
nauk, jak podrczniki
obowizujce
dla wszystkich dzieci i przybory szkol-
6—8
Nr.
309
ne otrzymuje si bezpatnie; wszystkie dzieci maj w szkole prawo do niada i obiadów (bezpatnie lub patnie, zalenie od woli). 6. Uzdolnionym dzieciom kraj (wzgldnie prowincya lub gmina) przyzna stypendya na dalsze ksztacenie si w rednich i wyszych zakadach naukowych. 7. Nauczanie we wszystkich szkoach ma by cakowicie wieckie. Kraj, prowincya i gmina nie daj adnych zapomóg szkowyznaniowym. 8. Kraj, pro w. i gm. wspieraj uniwersytety lu-
om
dowe
i
t.
p.
instytucye kulturalne.
maj
9.
Wysze zakady naukowe
ko-
w swem
yciu wewntrznem. 10. Wszelkie ograniczenia praw stowarzyszania si, zebra i t. d. wzgldem uczcych si w zakadach naukowych winny by zniesione. O przeprowadzenie tych da, cile zespolonych z ogóem naszych postulatów programowych w dobie obecnej, walczy brzysta
z
penej autonomii
dziemy". *
*
*
W sprawie strejku szkolnego otrzymujemy od jednego organizacyi uczniowskiej nastpujce wyjanienia: artykule o strejku szkolnym, zamieszczonym
W
s
z
czonków
w majowym
numerze „Przedwitu" pewne niedokadnoci i luki, które postaram si obecnie uzupeni. Sekcya Koronna Centralnego Koa prowincyonalnego nie jest uczniowsk organizacy w cisem tego sowa znaczeniu. Skada si ona wprawdzie z przedstawicieli prowincyonalnych kó samoksztacenia, (rónych kierunków, ale przewanie „narodowych" lub bez-
s
przedstawiciele wybierani z poród osób mieszWarszawie; zazwyczaj nimi byli czonkowie odnonych organizacyj. Celem S. K. jest niesienie pomocy organizacyom prowincyonalnym przez dostarczanie ksiek, pism i t. d., udzielanie wszelkich informacyi i t. p. Te same usugi w czasie przedstrejkowym oddawa postpowym organizacyom Zwizek Modziey Socyalistycznej. Wbrew informacyi w poprzednim numerze, jakoby dopiero podczas strejku „wszdzie prawie powstay grupy Z. M. S., Zwizek ten posiada ju przed wybuchem strejku grupy prowincyonalne w kilkunastu miastach i bynajmniej nie mia potrzeby masowego nawizywania nowych stosunków w chwili strejku. Natomiast na pocztku strejku ukonstytuowao si Biuro informacyjne, które miao na celu wytworzenie spoistej i jednolitej organizacyi strejkowej, na wzór warszawskiej, dla ogóu modziey mieszkajcej na prowincyi. Celu swego biuro nie osigno. Zwoany przez nie pierwszy zjazd prowincyonalny nie zgromadzi reprezentantów ogóu, jak twierdzi autor omawianego artykuu w „Przedwicie", ani nawet znacz-
barwnych), lecz
kajcych
stale
ci
s
w
W
wikszoci modziey prowincyonalnej. obecnej chwili rola Biura redukuje si do oddawania pewnych usug postpowym ywioprowincyi, które si skupiaj koo Biura, gdy tymczasem koo Sekcyi skupiaj si de facto ywioy narodowe. S. K. równie zwozjazd prowincyonalny — w miesic po zjedzie Biura — lecz i ten zjazd nie by zjazdem caej prowincyi, tylko organizacyj narodowych i niewielkiej liczby postpowych, wikszo bowiem tych ostatnich na Zjazd si nie stawia. ten sposób na prowincyi daje si zauzupeny rozam pod wzgldem organizacyjnym. Warszanej
om aa
way
W
W
310
Nr.
wie przeciwnie
—
Koo
jedno wspólne
istnieje
Delegatów,
6—8
w
którem
przewag maj postpowcy. *
*
*
Z zaboru
pruskiego.
Górny lsk sta si znowu widowni oywionej walki wyborUniewaniono mandat Korfantego, posa do parlamentu w okrgu katowicko-zabrskim z powodu — rzecz zaiste zakrawa na operetk wobec intryg centrum i samowoli policyjnej, która opozycyjnym partyom uniemoliwia korzystanie z wolnoci zebra — zakazu dwóch czej.
zgromadze centrowych
w
w
okresie rozruchów laurahuckich.
s
rozgrywaj si wybory obecne, znacznie korzystniejsze dla naszych towarzyszy na Górnym lsku ni dwa lata temu przy gównych wyborach. Wówczas narodowa demokracya zjawia si pora pierwszy na terenie politycznym i wielu opozycyonistów, którzy zerwali z germanizatorskiem centrum, chttnie oddao swe gosy stronnictwu narodowo-polskiemu i katolickiemu wobec tego, ono obiecywao jednoczenie broni interesów ekonomicznych robotnika lskiego. Dzi obudna polityka Korfantego ujawnia si dostatecznie przez jego zachowanie si w parlamencie, a stronnictwo narodowo-demokratyczne rozpyno si w ugodowem Kole Polskiem. Pod wzgldem organizacyjnym nie zrobili te geszefciarze narodowo-demokratyczni nic zgoa. Rozporzdzajc znacznemi Warunki,
jakich
e
kapitaami, buduj dom dla zysku, a dotd nie maj ani jednego lokalu na zebrania publiczne; nie zaoyli te ani jednego stowarzyszenia politycznego. tym samym czasie socyalici zdobyli sobie
W
trybun publiczn co tydzie prawie
w Domu Zwizkowym w liczne
tumy
Katowicach i cigali robotników) na swoje Katowicach towarzystwo socya-
(po 250
w
— 350
wiece. Od 1^/2 roku funkcyonuje listów polskich, które pomimo teroru policyjnego zdobyo ju okoo 250 czonków. Oprócz tego ruch zwizkowy zrobi znaczne postpy. Dwa lata temu pado okrgu katowicko-zabrskim 10.140 gosów socyalistycznych. Doszo do wyborów cilejszych midzy Korfantym, który mia o kilkaset gosów wicej od Morawskiego i centrowcem Letoch. Korfanty zwyciy, dziki gosom socyalistycz-
w
ale te zobowiza si na pimie broni w parlamencie wniosków demokratycznych popiera opozycy przeciwko rzdowi. Wiadomo, jak haniebnie nowy pose polski oszuka swoich wyborców, wstpujc odrazu do Koa Polskiego i popierajc czynnie jego wsteczpolityk. Nadomiar zego rozpocz on wciek kampani prze-
nym,
i
n
ciwko socyalistom z pocztku
w
„Górnolzaku",
a potem
w
swoim
wasnym organie „Polaku". W ostatnich czasach, widzc, e sobie gosów socyalistycznych w adnym razie nie zdobdzie, kokietuje z centrowcami w ten sposób, e prowadzi zajad polityk ultraklerykaln
antysemicko-antysocyalistyczn. wygrana Jako sprytny szalbierz polityczny zrozumia on, jego przy dopeniajcych wyborach zaley od tych wyborców, których uda mu si zapa na lep katolicko-klerykalny i oderwa od Centrum. Oto jest powód dlaczego, pomawiany niegdy o socyalizm jest miernarodowy demokrata, chce pokaza centrowcom, telnym wrogiem ruchu socyalistycznego. i
e
e
6-8
Nr.
311
Taktyka Korfantego usprawiedliwion jest wobec kombinacyj wyborczych, które wszyscy znajcy stosunki górnolskie uwaaj za najmoliwsze. Wynik gosowania powszechnego, które si odbdzie 12 padziernika, okae wzrost gosów socyalistycznych. Wówczas kandydat socyalistyczny stanie do wyborów cilejszych albo z centrowcem Kapic, albo z Korfantym, Gdyby za powtórzya si kombinacya z przed dwóch lat i wybory cilejsze rozegray si midzy Korfantym i Kapic, wówczas na socyalistów i tak ju liczy nie mona, gdy trudno wymaga od wyborców takiego zaparcia si siebie, eby gosowali na Korfantego, swego zacitego wroga, chociaby w celu wyrugowania wroga niemniej przykrego. Powstrzymanie si od gosowania — oto jedyne haso, które socyalici w tym wy-
wyda mog.
padku
Miejmy nadziej,
e
e
do tej ewentualnoci nie dojdzie i kandydatowi P. P. S. zaboru pruskiego uda si zdoby tak ilo gosów, która, jeli nie da mu tym razem mandatu, na przyszo zapewni zwycistwo. *
* *
Wobec zbliajcych si wyborów „Gazeta Robotnicza" ogosia
nastpujc odezw: „Towarzysze! Podajcie bratni
do
organizacyi
górnolskiej
Polskiej Partyi Socyalistycznej.
Wybory na posa do parlamentu
z
okrgu
katowicko-zabrskiego
wyznaczono na dzie 12 padziernika. Dotychczasowy pose p. Korfanty zrobi w cigu dwuletniego swego posowania wszystko co móg, aby zada kam swoim solennym obietnicom, które poprzednio czyni na danie socyalistów w czasie przedwyborczym. Mao tego. Nietylko w parlamencie zachowaniem swojem i gosowaniem albo wstrzymywaniem si od gosu szkodzi sprawie robotniczej, ale dzikiemi i bezwstydnemi napaciami na socyalistów zapenia amy „Górnolzaka", a teraz wasnego pisma swego „Polaka". Musimy jaknajwikszych wysików, aby tym razem posa do parlamentu swego posa socyalistycznego tow. Franciszka Morawskiego. Tow. Morawski od szeregu lat staje jako kandydat na posa
uy
w okrgu
katowicko-zabrskim.
Od jednych wyborów
do drugich zys-
kujemy stopniowo wiksz ilo gosów i przed dwoma laty niewiele ju brakowao, aby kandydat nasz stan do wyborów cilejszych zamiast Korfantego, który mia o kilkaset gosów wicej od Morawskiego.
my
„Wzywajc do pomocy spraw z
sobie dokadnie
nasza miejscowa
sprawa
i
wszystkich towarzyszy Polaków, zdajetego, wobec rewolucyi w Królestwie konieczno poparcia agitacyi w jednym
moe czem bahem nie zwróci doGboko odczuwajc, e w obecnej naley skierowa w stron Królestwa, nie
okrgu wyborczym wyda si statecznej uwagi chwili najwiksze
e
i
towarzyszy.
wysiki wyrzec si agitacyi za wyborem jednego choby Polaka socyalisty. ywy przykad tego, co moe zdziaa jeden pose, wieci nam w osobie tow. Daszyskiego. Od agitacyi naszej, od funduszu agitacyjnego na wybory, zaley tak wana dla nas wszystkich sprawa. Czy mamy si wyrzec zwycistwa? Czy mamy powiedzie: biedni jestemy, wic nie agitujmy, nie sigajmy po placówk dla naszego
moemy
312
Nr.
6—8
s
posa?! Nie towarzysze! Obok waniejszych spraw i mniej wane, o których zapomina nam nie wolno, które popiera jest obowizkiem kadego socyalisty. Popierajcie wszyscy agitacy wyborcz na
Górnym lsku! „Zarzd Polskiej
UWAGA.
Partyi Socyalistycznej zaboru pruskiego".
W komitecie wyborczym okrgu katowicko-zabrskiego
pracuj zgodnie towarzysze polscy z towarzyszami niemieckimi. Jednogonie te zosta mianowany przez wszystkie organizacye miejscowe kandydatem na posa do parlamentu nasz towarzysz Franciszek Morawski. Przewodniczcym komitetu jest tow. Fr. Trbalski (Katowice, Beatestr. 38), a skarbnikiem tow. Juliusz Bruhns (Katowice, Griinstr. 5). Pienidze przysya naley na rce skarbnika. *
*
*
ustaj na G. lsku. Ledwie si skoczy Zjazd Wielkanocny, na którym obrano zarzd partyi w Katowicach, a ju z 5-u czonków tego zarzdu czterem wytoczono sprawy sdowe pod najrozmaitszymi pozorami. Ale obecnie ju nie wizieniem chce rzd zgnbi polskich socyalistów. Próba wizienna nie udaa si, a przytem narobia haasu w caych Niemczech, — moe dotkliwszym okae si zamach na kiesze. I oto sypi si na naszych towarzyszy kary pienine. Tow. Haase skazano w dwóch procesach raz na 100 m., drugi raz na 90 m.; tow. Golde na 30 m., tow. Adamka na 500 m. kary za obraz lekarza knapszaftowego.
Szykany policyjne
nie
jednak do zaznaczenia fakt nader pocieszajcy: — oto zdatych licznych procesów wypadek uwolnienia od odpowiedzialnoci. Dotyczy on sprawy o obraz nauczycieli z powodu krylyki szkolnictwa pruskiego, w której sd bytomski uwolni tow. Ester Golde od winy i kary. Wolno ju wic teraz na G. lsku krytykowa bezkarnie. Miejmy nadziej, towarzysze nasi zdobd sobie drog podnej agitacyi i reszt swobód, istniejcych dzi tylko na papierze.
Mamy
rzy si
w
historyi
e
Orzeczenie
w
sprawie Kasprzaka.
Komunikat Centralnego Komitetu Robotniczego. Wyznaczona przez C. K. R. P. P. S. komisya, zoona z towarzyszy Daszyskiego, Golde i Falskiego zajmowaa si w d. 10 sierpnia 1905 r. w Krakowie rozpatrywaniem owiadczenia „Kom. Centr. Partyi Proletaryat" z daty Warszawa w grudniu 1892 r., dotyczcego Marcina Kasprzaka, a mianowicie wycznie zarzutu, jakoby M. K. „w ostatnich czasach sta si osobistoci podejrzan pod wzgldem stosunków z policy", umieszczonego w nrze 2 „Przedwitu" z lutego 1893 r. oraz notatki umieszczonej w nrze 9 „Robotnika", z daty Warszawa 15 sierpnia 1895 r. p. t. „Ucieczka", gdzie redakcya przypomina towarzyszom, K. „na zasadzie owiadczenia C. K. byego Proletaryatu by z partyi wykluczonym" „jako podejrzany o stosunki z policy", nastpnie notatki „Przedwitu" nr. 3 1901 r. p. t. „Wybory w Poznaniu", gdzie K. Z. P, P. S. ostrzega przed kan-
e
.
.
.
6—8
Nr.
dydatur
313
K. do parlamentu.
2) z 17 lipca 1905
r.
obu
z
Po odczytaniu listów: 1) z 27 maja 1903 r. Londynu w sprawie dokumentów archi-
by w
posiadaniu P. P. S. a dowodzcych stosunmajcych K. z policy, oraz po przesuchaniu wiadków towarzyszy Michaa, Stefana, Baja i Maka, komisya wydaje o caej sprawie nast-
walnych,
ków
pujc
opini:
Podejrzenia K. o stosunki z policy wyoniy si zagranic ju tym samym czasie przenikny do kraju. latach 1891 i 1892 r. i Opieray si one na zachowaniu si K. wobec organizacyi pozaparwszelkich tyjnej Free Russia, gdzie K., wypierajcy si wraz z staych z Free Russia stosunków, by wedle wasnych opowiada póniejszych (Cytadela Warsz. 1893 r.) jej patnym funkcyonaryuszem. Rzecz ta wjsza take na jaw póniej przez przyznanie si czonka Free Russia, Wojnicza. Zachowanie si K. u Dbskiego Paryu, któremu K. przeukad trzsa kieszenie nocy, nastpnie podejrzenie Dbskiego, jednej z konspirowanych przed nim odezw K. odbi, wreszcie pytania K. jakim sposobem partya si dowiedzie o wszystkich ajentach policyjnych rosyjskich i czy zna take ajentów zagranicznych, czy tylko krajowych byy powodem, podejrzenia takie wzrastay. K. Jeden z tow. wyjedajcy wówczas z kraju opowiada,
w
w
on
w
e
w
moe
e
jecha
w
wagonie
z
e
podejrzanemi osobistociami
i
rozmowa toczya
si koo aresztowa ówczesnego Zwizku
robotniczego. Aresztowanie 1892 drukarni „Proletaryatu" zwaszcza za znalezienie w kryjówce stou pieczci, pooono na karb K. Zbyt cise poycie K. z prowokatorem W. Sidorkiem, zdemaskowanym dopiero 1893 r., przyczynio si take do utwierdzenia ludzi w prawdziwoci podejrze. kocu rónorodne awantury z ycia osobistego K., jego przesadne opowiadania o heroicznych czynach swoich, ucieczkach, potnych wpywach,
w
r,
W
znakomitych informacyach nia
i
t.
d.
mogy
przyczyni si do wyonie-
podejrze o stosunki z policy. Organizacyjne
czasie takie,
e
stosunki
osabione
i
partyjne
w
Królestwie
byy w owym
zdziesitkowane poszczególne organizacye
ulegay atwo panice i podobnym podejrzeniom, co wobec masowych aresztowa ówczesnych i saboci tych organizacyi byo atwo zrozumiae: Istnienie prowokatorów w organizacyi nie ulegao wobec powanych aresztowa i katastrof organizacyjnych adnej wtpliwoci. Nazwiska Wagnera-Benzefa, Wyszomirskiego, Sidorka i t. d. i haniebna rola, jak ci prowokatorzy odegrali, wypyny wkrótce lub póniej na jaw. A nieprzebieranie w rodkach ze strony K. potgowao jeszcze obaw, czowiek ten gotów jest szkodzi partyi
e
wszelkimi sposobami. ten sposób dosza do skutku w grudniu 1892 hektografowana odezwa zawierajca 5 zarzutów przeciwko K. Ostatni z tych zarzutów by przedmiotem obrad komisyi. Odezwa ta wydan zostaa w kraju i bya zaopatrzona pieczci „Proletaryatu". Z kraju dostaa si odezwa do pism partyjnych zagranic wychodzcych. Próba K. rehabilitowania si zapomoc wiadectw, które dosta od towarzyszy Warszawie r. 1893, zakoczya si niepomylnie, poniewa K. zosta na granicy aresztowany, przyczem wiadectwa zniszczy, a odpisy wiadectw zostay w drugich które rkach równie
W
w
8
314
Nr.
b—
Tre
ich, zakomunikowana do reprzy aresztowaniu zniszczono. dakcyi „Gazety Robotniczej" w Berlinie, nie wywara adnego skutku. Ucieczka K. ze szpitala Jana Boego oywia w pewnych koach podejrzenia dotd na nim cice, w innych za wywoaa wahanie si, które jednak wobec braku rzekomych dokumentów archiwalnych, zatrzymanych jakoby przez jednostk nieulegajc ju wówczas kontroli partyjnej, nie mogo doprowadzi do jakiegokolwiek wywietlejednostkach, które od pocztku nie wierzyy nia tej sprawy. w prowokatorstwo K. wzmocnia ta ucieczka po dwuletniem wizieniu ledczem tem silniej przekonanie o zupenej jego niewinnoci pod tym wzgldem. Próby ostatecznego wyjanienia tej sprawy, podejmowane w onie P. P. S., jakote poza jej obrbem, nie doprowadzay do ostatecznego tej sprawy wyjanienia, albowiem powoywano si na wiadectwa ludzi, bdcych wanie podówczas daleko poza krajem — w Ameryce, Syberyi i t. d. Trzej towarzysze, którzy w ostatnich czasach wrócili z Syberyi, zeznali wiele szczegóów na korzy K. Jeden z nich znalaz w archiwum policyjnem jednego z miasteczek rosyjskich list goczy za K., wydany na drugi dzie po jego ucieczce w r. 1895, w popiechu hektografowany. ow papier policyjny, nakazujcy ciganie K. widzia take czonek K. Z, P. P. S. w Londynie, dokd w odpisie dokument ów by przesany. Przegld wszystkich wikszych procesów partyjnych i analiza poszczególnych zarzutów majcych jakoby napewno obcia K. pokazay, aden z tych zarzutów, z wyjtkiem moe poufaoci towarzyskiej K. z Sidorkiem i lepej jego wiary w tego ostatniego, nie moe osta si wobec cisej krytyki i poj sprawiedliwoci. Dla przykadu przytoczymy dwa fakty: Jeden z towarzyszy berliskich odK. z Berlina prowadza K. na dworzec kolei elaznej by pewien, wyjecha. Tymczasem spotkano go w tym dniu w Berlinie, skd nowy powód do podejrzewania K. o nieczyste jakie praktyki. Wyjanio si to póniej w bardzo prosty sposób: Kasprzak móg jecha tylko
W
e
e
;
IV nie
ki.,
a
pocig wówczas odchodzcy
tej
ki.
nie
mia
i
K.
Berlina
opuci.
Fakt drugi jest niemniej znamienny: towarzysz, który opowiada o jedzie K. z podejrzanymi ludmi kolej i o treci jego z nimi rozby wówczas tak chorym nerwowo, mowy, po latach zezna, ludzie normalni nie powinni go byli seryo traktowa! Równie charaktery stycznem jest zachowanie si czonka Free Russia, który równie dokumenty dotyczce K. uwaa dotd za swoj nigdy K. za proprywatn, i po latach wielu owiadcza, wokatora policyjnego nie uwaa, nie da jednak przez ten cay czas wyrazu publicznego swojemu przekonaniu. K. przez 12 lat zrzdu taki to sposób stao si moebne, zostawa pod strasznem, bo nieumotywowanem powanie zarzutem stosunków z policy; a choby osobiste cechy jego charakteru czyniy w oczach niejednego brzemi tego zarzutu Iejszem, a sam zarzut mniej krzywdzcym, to jednak podpisana komisya po wypadku w roku 1904 aresztowania K. w Warszawie, po jego bohaterskiej obronie, zgadzeniu carskich siepaczy policyjnych, którzy go przy— szli aresztowa, wobec grozy szubienicy z wyroku sdu wojennego
e
e
e
wasno
W
e
;
Nr.
6-8
315
przed sob z jednej strony zeznania wiadków, przeczce prowokatorstwu K., z drugiej za strony uwzgldniajc brak wszelkich dokumentów, uzasadniajcych powanie i krytycznie zarzut powyszy — uwaa za obowizek sumienia orzec co nastpuje:
majc
w
odezwie Komitetu Centralnego Parw grudniu 1892 r,, jakoby Marcin K. „w ostatnich czasach sta si osobistoci podejrzan o stosunki z policy" — nie zosta udowodniony, a poszczególne poszlaki z przerónych stron podnoszone okazay si myllad za tem upadaj te wszelkie nemi i nieuzasadnionemi. na publikacyi C. K. Partyi „Proletaryat" oparte doniesienia i komunikaty ogaszane po roku 1892 w pismach partyjnych lub poza takowemi. Zarzut wyszczególniony
tyi „Proletaryat" z daty:
Warszawa
W
Kraków dnia Leon Falski
10 sierpnia 1905.
Par sów
Ignacy Daszyski
Estera Golde.
o Demokracyi Postpowej.
Nasze wspóczesne ycie polityczne pynie wartkim prdem chwili dzisiejszej. Stosunek partyj politycznych do siebie, ich siy, ich programy — wszystko to zmienia si z szybkoci, dawniej niewiprzedewszystkiem mamy na myli stronnictwa dzian. Naturalnie, daleko mniejszym i grupy niesocyalistyczne, których programy stopniu odpowiadaj rzeczywistym deniom elementów skadowych, ni si to dzieje partyi robotniczej.
w
e
w
w
zwykle wystawiaj wprawdzie okrelone hasa i uwaje nawet szczerze za swój program przez pewien czas, ale dopiero akcya pokazuje, co w tym programie brane jest na seryo. A
aj
Ludzie
dzi wanie jest czas akcyi porzdkowej; kto jej za nie prowadzi^ ten szybko przestaje odgrywa rol polityczn. Widzielimy wszyscy, jakich przemianom podlega Demokracya
Narodowa od czasu rozpoczcia wojny; dodajmy, e ta metamorfoza nie dobiega jeszcze bynajmniej do swego kresu. Teraz za chcielibymy pomówi o Demokracyi Postpowej. Gdy si pojawi „Program Postpowo- Demokratyczny (najprzód
w
wydaniu hektografowanem, póniej
w
„Rusi" petersburskiej
i
pis-
mach zakordonowych), zosta on przez wielu przyjty z niekamanem zadowoleniem. Postpowa inteligencyi naszej zerwaa bowiem oddawna z N. D. wskutek jej reakcyjnoci politycznej i spoecznej znaczna jej sympatyzowaa z naszym programem kierunkiem, znajdujc si w bardziej lub mniej bliskich stosunkach z party,
cz
cz
i
pozostawa jeszcze znaczny zastp ludzi, szukajcych dla siebie oryentacyi. Ich pracowaa oddawna na rónorodnych polach dziaalnoci spoecznej i jeeli si z sob czya, to tylko imi pewnej cile okrelonej pracy, albo waciwie pod hasem wyparcia reakcyi narodowo-demokratycznej z jakiego stanowiska. To te, gdy si znaleli ludzie, którzy wystawili program umiarkowany, ale kadym razie zupenie odrbny od tego, o czem mówili i pisali N. D., wiele osób znalazo tem odbicie swych potrzeb. ale
wikszo
w
do
w
w
Coprawda, próby stworzenia stronnictwa poredniego
midzy
316
Nr.
6-8
a N. D. czynione byy dawniej nieraz i, dodajmy, bez najmogo si nawet zdawa, u nas mniejszego powodzenia, tak, poprostu niema miejsca na jak poredni party , midzy nami, a N. D. Ale wanie dzisiejsze stosunki polityczne sprzyjaj tworzeniu si podobnych stronnictw. Pewne ulenie ucisku politycznego, odgrywania roli politycznej bez zbyt wielkiego ryzyka, wreszcie rosnca nadzieja bliskiego zdobycia prawdziwych swobód politycznych — wszystko to zachcio niejednego nowego „sympatyka" do wyemancypowania si z pod opieki partyi socyalistycznej, innych do prób w celu zaoenia polskiego stronnictwa radykalnego. Musimy przyszo tego stronnictwa jest dla nas jednak zastrzedz si, dotd zagadk i czy Polska pójdzie drog Francyi, Woch, Norwegii miaa obok socyalistów polityczn party radykaln, czy i bdzie te to bdzie garstka ideologów, pozbawionych wpywu na masy, czy wreszcie, jak w Niemczech i Austryi, nasi „radykali" zawsze tylko ogromnie umiarkowanymi, lekko róowym odcieniem zabarwionymi „postpowcami", którzy przy kadej sposobnoP. P. S.
e
e
mono
e
bd
miao w
obozie reakcyi, — to przyszo pokae. Zarówno cigu ostatnich 40 lat, jak przykad Galicyi Poznaskiego zdaj si stanowczo przemawia przeciwko pierwszej ewentualnoci, ale, powtarzamy, wolimy dzi jeszcze nie przesdza tej
ci stan
rozwój nasz
w
i
kwestyi.
Mamy za wielkiej
grupy
teraz ludzi,
z faktem pojawienia si niezbyt dziaalno polegaa dotd na wydaniu
do czynienia której
i broszury, napisaniu pewnej iloci artykuów i przyczysi w pewnej mierze do rónych robót politycznych, prowadzonych dzi przez inteligency polsk. Nie jest to wcale duo, ale wystarczy, by obraz tej grupy zarysowa si ju dosy wyranie.
programu nieniu
a
Niedawno jeszcze, bo przed kilku miesicami, moglimy uwaDemokratów Postpowych, na równi z kilku innemi grupami
inteligenckiemi, za naszych naturalnych sprzymierzeców. Ludzie ci naszym obozie, do któjedn jeszcze wtedy znajdowali si wróci. politycznych, rego mogli przy lada zmianie stosunków dzi nie mamy ich bynajmniej wszystkich za straconych. Przy I zawsze liczy nietylko na energicznej akcyi z naszej strony si z prolechwili dzisiejszej ten zastp inteligencyi, który taryatem, ale i na wiele innych jednostek, niezadowolonych z dzisiejsocyalizmie zadowolenie szego stanu rzeczy i znajdujcych tylko
w
nog
moemy
w
czy
w
poda.
dzi wyszy one z naszego obozu z natury swemi wasnemi, odrbnemi od naszych drogarzeczy poczynaj mi. Byoby to bowiem szkodliwem zudzeniem, gdyby sobie kto wydwom rónym kierunkom. obraa, e mona jednoczenie I jak w swoim czasie partya nasza musiaa specyaln uchwa zjazdow zakaza naleenia i do P. P. S. i do innej jakiej tajnej organizacyi politycznej, tak samo dzi naley wyranie nakreli granic midzy nami, a grupami, wystpujcemi pod inn nazw i z innym programem. Przyjrzyjmy si teraz najpierw programowi D. P. Pierwotne brzmienie jego zasadniczych punktów byo nastpujce: 1) „Przywrócony bdzie Królestwu Polskiemu charakter polityczny, w jakim przyczone zostao do Rosyi. Ma ono wic by odrswych
Ale
i
i
suy
:
:
Nr.
6-8
317
bn
organizacya prawno-polityczn, nie za prowincy Cesarstwa Rosyjskiego, przezwan „Krajem Przywilaskim". 2) Królestwo Polskie, jako organizacya prawno-polityczna, otrzyma samorzd, oparty na wasnej ustawie zasadniczej, uchwalonej przez sejm, wybrany powszechnem, tajnej i bezporedniem gosowaniem. Tego samorzdu nie moe zastpi dopuszczenie Królestwa Polskiego do udziau w ogólnej konstytucyi Rosyi. tych ziemiach, których stanowi jedn z na3) Polakom rodowoci, mianowicie na Litwie i Rusi, przyznan bdzie penia praw obywatelskich i narodowych, bez wszelkich ogranicze administracyjnych i ustawodawczych". Potem nastpuj dania swobód politycznych, spolszczenia
w
urzdów
e
i
t.
w
p.
program ten nie jest socyalistycznym, to wystarczy chyba skonstatowa. Co za do jego strony politycznej, to pierwotnie zapewne demokraci postpowi mieli zamiar uwaa danie autonomii Królestwa za etap do niepodlegoci. Podobno nawet istnia u nich nieopublikowany wstp do programu, w którym uznawali niepodlego jako nieodzown potrzeb narodu polskiego. Ale z tym zakonspirowanym wstpem stao si to, co si sta musiao. Logika rzeczy rycho doprowadzia ich nietylko do zapomnienia owych pierwotnych zaoe, ale do wniosków wrcz przeciwnych. I oto wkrótce widzimy nowe, paryskie, wydanie programu D. P., w którem kwestya ju nieco inaczej jest postawiona. Mówi si tam mianowicie „Uznajc rzd samowadczy za gówn przeszkod w rozwoju spoecznym, narodowym i kulturalnym, damy zwoania konstytuanty ogólno pastwowej na zasadzie równego, powszechnego, bezporedniego i tajnego gosowania, wspódziaajc w tym kierunku ze stronnictwami
opozycyjno rewolucyjnemi, istniejcemi
pastwa rosyjskiego... Z chwil postawienia na
w
porzdku dzie nymkw es tyi
przeobraeniaustroju pastwowego, bdziemy si Zwoania
granicach
domagali
w
Warszawie Sejmu, który opracuje Statut Organiczny dla Królestwa na zasadach Unii z r. 1815 ze zmianami w stosunku do praw wewntrznych, wynikajcemi z nowego ogólnego stanowiska (jest tu minimum swobód narodowych, niezbdnych dla rozwoju spoeczestwa)". (Kursyw nasz). Program taki, o ile by go partya wyranie za swój uznaa, byby po prostu zrzeczeniem si nawet autonomii, jako denia na
e
dzi. Nie da si bowiem zaprzeczy, waciwym programem politycznym partyi jest tylko to, z czem ona idzie do walki z caratem, nie za to, co obiecuje swym wyznawcom dalekiej przyszoci. tym wypadku byaby nim - konstytuanta ogólno rosyjska, a wszelkie, gadania o autonomiach, których si kto rosyjskiej konstytuancie bdzie domaga, nas wcale nie obchodzi. Ale nie bdziemy brali tej sprawy zbyt tragicznie, nie wyjaniono nam bowiem jakie waciwie znaczenie mamy przypisywa temu programowi „paryskiej grupy D. P.". Za to mamy inne, bardziej charakterystyczne i powaniejsze wypowiedzenia si. Znajdujemy mianowicie w pimie rosyjskiem „Birewyje Wiedomosti" interwiew niejakiego p. K. Ldowa ze znanym pisarzem W. Sieroszewskim, który niejednokrotnie wystpowa, jako rzecznik Demo-
w
W
mog
w
318
Nr.
kracyi Postpowej. I tu stosunek Polski do Rosyi: jest
p.
W.
S.
w
6-8
nastpujcy sposób okrela
„cisy zwizek midzy Królestwem Polskiem a Rosy, nietylko podany, ale zupenie moliwy. Opiera on si na wspólnoci i
i ekonomicznych i moe by wygodny dla obu stron i, dlatego, zupenie szczery. Polska, dziki swemu szybko rozwijajcemu si przemysowi, nie moe nie potrzebowa zboa rosyjskiego; stanowi ona pod tym wzgldem dla Rosyi znaczny wewntrzny, czyli wanie najkorzystniejszy rynek. Z drugiej strony, nie mniej korzystem wynagrodzeniem jest dla niej cigy zbyt produktów przemysu do Rosyi centralnej".*) Znana nuta To samo mówili nam oddawna ugodowcy, to samo powtarzali i powtarzaj na róne sposoby szanowni nasi „socyaldemokraci". A do tego zgodnego chóru „organicznie wcielonych" biaych i czerwonych ugodowców przycza si obecnie stronnictwo, które niedawno jeszcze gówny nacisk kado na koniecznoci zdobycia „odrbnej organizacyi prawno-politycznej". Jak komicznie wobec tego wyglda nawistne rzucanie si róz ich koci! nych Warskich na D. P.! To to krew z ich krwi i I nie czem innem mona sobie t nienawi objani, jak tylko tem, D. P. bierze dotd na seryo swój program autonomiczny, który dla socyaldemokratów pustym jest tylko frazesem, wysuwanym od wita i dla parady, a chowanym skrztnie w kadym wypadku, gdy zetkn
interesów
kulturalnych
!
ko
e
si
oni ze swymi zwolennikami, mi demokratami socyalnymi.
centralistycznie nastrojonymi rosyjski-
Przejdmy do innej strony dziaalnoci D. P. Jako stronnictwo wybitnie inteligenckie, nie moe ona liczy na przewrót gwatowny, na zdobywanie si praw, przynalenych ludowi polskiemu, to te energi na perpraktowaniu z rosyjskimi skoncentrowaa „ziemcami" i innymi konstytucyonalistami, uwaajc ich za przyszych panów sytuacyi. Rola to bardzo niewdziczna. Z jednej strony ci konstytucyonalici wykazali ju niedwuznacznie na zjedzie polskoMoskwie, na konferencyi adwokatów, na ostatnim zjerosyjskim dzie ziemskim w Moskwie i w wielu innych wypadkach, dalecy od chci udzielenia szerokiej autonomii jakimkolwiek kresom, zdecydowanym kto ich zatem chce przekona, ten musi z góry na znaczne kompromisy. Z drugiej — D. P. spotyka si tu z bardzo niebezpiecznym konkurentem —Narodow Demokracy, która stana rezolutnie na „gruncie pastwowym" i odrazu potrafia sobie zaskar-
ca sw
w
e s
by
aski centralistów rosyjskich. Moemy si zatem spodziewa jeszcze niejednego ustpstwa ze strony D. P. drog. Owszem nie mieliNie my bdziemy pchali ich na nic przeciwko temu, by potg swej wymowy potrafili przenaley nam si co wicej ni kona pp. Milukowów i innych, „autonomia okrgowa", któr nas róne partye rosyjskie (z wy jtkiem Socyalistów Rewolucyonistów, którzy mieli odwag zerzupenie z centralizmem i „Oswobodienia", które wchodzi drog) obdarzaj. Ale wolelibymy, by ci ludzie nie szukali zbana wienia dla kraju naszego na Wschodzie, ale obejrzeli si za niem
bi
t
bymy
e
wa
t
*)
tyi P. D.
Artyku niniejszy napisany by przed wystpieniem S. W. z parna konferencyi warszawskiej i wypowiedzeniem znanej mowy
z „ziemcami". {Przyp. Red).
Nr.
6-8
319
Dogorukowa rozegra si kampania midzy domu, na ulicach i polach Polski, a jedyn prawdziw gwarancy nasz bdzie tryumf nad potg wroga, doprowadzenie do zera jego wadzy w Polsce. Dlatego cho nie chcemy bynajmniej identyfikowa D. P. z Dedruga stanowi w zestamokracy Narodow i przyznamy chtnie, wieniu z pierwsz zdecydowan reakcy, jednak nie radzilibymy nikomu traktowa demokratów postpowych jako jakie „zo konieczne", popieranie i wzmacnianie którego leaoby w naszem interesie. Kady z tych ludzi oddaby sprawie rewolucyi w naszych szeregach stokro wiksze usugi, ni wtedy, gdy zacignie si pod sztandar D. P., gdy; pod tym sztandarem, gnany logik wypadków, coraz bardziej na prawo... bdzie on musia
u siebie. Nie w paacu nami a caratem, ale
ks.
w
e
i
A. W.
Korespondencye. z Poudnia
Rosyi.
i oparty na nich przemys metalurgiczny poudnia Rosyi rónych miejscach obray sobie siedlisko: ruda elazna, jedna z najbogatszych w wiecie, dobywa si w Krzywym Rogu na Jekaterinosawskiej gub., wgiel koksowy pograniczu Chersoskiej
Kopalnie
w
trzech
i
Donieckiem, obejmuj cem wschodni kt Jekaterynos. gub. i pogranicze Ziemi Wojska Doskiego. Wielkie piece i walcownie w przewanej iloci usadowiy si na wglu, jedna tylko huta w samym Krzywym Rogu powstaa, dwa za wielkie zakady metalurgiczne i cay szereg przeróbczych stany pomidzy ródami swych surowców, u wybrzey Dniepru w pobliu Jekaterynosawia. Nieco dalej od waciwego rejonu poudniowo-rosyjskiego przemysu górniczo-hutniczego powstay w Charkowie, Mikoajowie wielkie zakady mechaniczne dla budowy maszyn, parowozów, okrtów. To geograficzne rozstrzelenie przemysu na znacznej przestrzeni, ubogiej w rodki szybkiej komunikacyi sprawio, przy sabej or-
w Zagbiu
do
ganizacyjnej cznoci rónych rewolucyjnych grup lokalnych zupenym braku uwiadomienia ze strony gównego i
e
kontyngensu górników, ruch strejkowy Poudnia Rosyi, trwajcy nieomal bez przerwy od lutego do chwili obecnej, ani razu nie ogarcaego Zagbia, nigdy nie powoa jednoczenie pod krwawy sztandar stutysicznej armii robotniczej, nigdy nawet nie wystpi jednoczenie w powaniejszych centrach. Nigdy tu masowy ruch nie nabra charakteru manifestacyi politycznej, a i pod wzgldem polepszenia bytu robotniczego wzgldnie
n
nieznaczne osign rezultaty. wielu miejscowociach, szczególniej w kopalniach wgla, o ile takowe nie stanowiy jednego organizmu z zakadami metalurgicznymi, ruch strejkowy, cho niewtpliwem by echem dni styczniowych Petersburgu, nie formuowa adnych politycznych, a nawet ogólniejszych ekonomicznych. Górnik chtnie zrzek si dalej idcych postulatów przy nieznacznej nawet i czysto illuzorycznej czasem, wobec zmiennoci personalu, podwyce pacy robo-
W
w
da
320
Nr.
Niekiedy strejk na kopalniach nabiera pierwotnych,
czej.
6—8 ywioo-
wych cech i — uspokaja si przy pierwszych salwach wojsk, których pomocy przemysowcy a nadto skwapliwie wzywali. (Strzelano na kopalniach Rykowskich koo Józowa, Szczerbinowskich niedaleko od Bachmutu). Przyczyny braku uwiadomienia wród górników i co za tern idzie niewaciwego charakteru ruchu, szuka naley w zmiennym skadzie osobistym i wieniaczem pochodzeniu tych znacznych mas ludu roboczego. Górnik w Donieckiem Zagbiu — to chop z centralnych gubernii Cesarstwa, szukajcy zarobków a na niwa wracajcy do domu, to tatar kazaski lub wiacki, to wreszcie — zrzadka — chop miejscowy. Zbudzi w tego rodzaju robotniku jasn wiadomo jego interesów proletaryackich, to zadanie nieatwe, przekona go o koniecznoci walki politycznej byoby chyba rzecz niemoliw, gdyby nie pedagogiczny wpyw kul i nahajek przez rzd stosowanych. To te górnikom, jak dotd, czas strejków nic prawie nie przyniós. Zupenie
wystpowali robotnicy wielkich zakadów metalurgicznych. Gdy Belgijczyk- dyrektor fabryki w Woyncewie — waha si z wyjciem przed zgromadzony tum robotniczy, odezway si gosy: „Czemu si boi, wszak nie jest carem!" Na zapytanie, jakiemi s dania robotnicze — zarzucono dyrekcy proklamacyami, podpsanemi inaczej
-
„Woyncewsk grup
soc.-dem." i na protest dyrekcyi, chccej a nie z organizacy polityczn, zawoano chórem: „Woyncewsk soc.-dem, grupa — to my!" Tutaj, a take Józowie, zmusili robotnicy do uznania swej organizacyi, z któr wadze fabryczne jak i rzdowe — do wicegubernatora wcznie — trak-
przez
traktowa
z robotnikami,
w
towa
i
W
paktowa musiay.
Józowie robotnicy, jako swego przedstawiciela, wybrali osiemnastoletniego chopca, bez którego wiedzy i zgody aden krok przez wadze uczynionym nie by. Zalenie od jego pozwolenia dziawodocigi i owietlenie, powstrzymano ruch pomp kopalniach i ostatecznie po wyczerpaniu innych rodków przeamania angielskiego uporu Hughesow (wacicieli huty), na jego rozkaz po kilkukrotnych ostrzeeniach zalano szyby. Pomimo wymienitych organizacyj lokalnych, pomimo znacznych kredytów, udzielanych przez kupców miejscowych, wbrew zakazowi gubernatora, na kwitki komitetu robotniczego, i te strejki nie wszdzie dostateczne odniosy zwycistwo. Natychmiast po wybuchu pierwszych strejków Jekateryno-
ay
w
w
sawiu przemysowcy wali
zjechali
si
dla narad
i
stale
odtd porozumie-
si co do ustpstw, czynionych robotnikom. Tymczasem robotnicy czsto w jednej fabryce
da,
w
zrzekali
si
ta-
zostay ju zaspokojone, co wpywao i obcinianie ustpstw. Organizacy kapitalistów okazaa si sprawniejsz od proletaryackiej! Najwicej stosunkowo uzyskali robotnicy fabryk mechanicznych, gdzie dzie roboczy skrócono do 10-u — 9 i pó godzin. Charkowskiej fabryce lokomotyw pozatem na danie robotników wydalono 11 osób — szpicli, majstrów, kich
które na cofanie
innych zakadach
W
inynierów a midzy nimi
gn
W
si
i wicedyrektora. metalurgicznych fabrykach skrócenie dnia roboczego osinie dao. Zyskali natomiast robotnicy prawie ogólnie pod-
Nr.
6-8
321
wyszenie pacy o 10—15
proc.
i
wszdzie
obietnice
poprawy
i
dal-
szego rozwoju wszelkiego rodzaju sanitarnych, hygienicznych i kulturalnych instytucyj (szpitale, pogotowia ratunkowe, szkoy, resursy instytucye takie na Poudniu Rosyi znai t. d.) Nawiasem dodam, cznie i dotd lepiej si przedstawiaj ni gdzieindziej. Obietnic tych fabrykanci niewtpliwie dotrzymaj, gdy stale wisi nad nimi zmora ponowienia si bezrobocia. Nie byo te prawie wikszego zakadu przemysowego, gdzieby si na jednym strejku skoczyo. Tam, gdzie robotnicy za pierwszym razem zbyt szybko ustpili, przy najbliszej okazyi znów porzucali zajcie (Kamienskoje), gdzieindziej sti-ejkowali uporczywie i zwycisko o powrót wydalonych po pierwszem bezrobociu towarzyszy (Charkowska fabryka lokomotyw), wreszcie ostatnio (w lipcu) cay Jekaterynosaw stan dla wyraenia solidarnoci z odzi
e
i
Odes.
Przy przegldaniu mylowem caego szeregu ruchów, mimowoli nasuwa si pytanie, jak zachowywali si wobec nich tak licznie w zakadach Poudnia Rosyi pracujcy polacy. Odpowied na nie da si odnale w nastpujcych faktach: Wszystkie fabryki, w których wiele jest polaków, strejkoway
W
kilkakrotnie i uporczywie. jednej z nich (Kamienskoje) ogóu robotniczego, obok „nie wtrcania si popa i
da
wród
-
ksidza do spraw fabrycznych" stao danie wprowadzenia nauki jzyka polskiego do szkóki.
Rusko- Belgijskie T-wo w Woyncewie po strejku rozpoczo systematyczne wydalanie polaków, nie wyczajc bogu ducha winnych urzdników biurowych i inynierów. Co podobnego miao miejsce w Józowie. Wreszcie midzy aresztowanymi w rónych miejscach spotyka si dao duo Polaków. Potny ruch rewolucyjny w Polsce niewtpliwie oddziaywa nawet na tych robotników-polaków, których los zagna daleko od kraju. H. M...
Z obozu
S. D. Rosyjskiej.
Ródka
pokoju.
Stosunki midzy „wikszoci" „mniejszoci" R. S. D. P. K. wchodz w now faz, która, zdaje si, powinna pooy tam istniejcym rozterkom doprowadzi do zgody obie wojujce ze sob i
i
frakcye.
Konieczno tej zgody dla kadego tak jasna, e dziwi si ranaley tej bezwzgldnoci, praktykowanej w walce i zacietrzewieniu, stosowanemu w polemice i to wanie w czasie, który nakazywaby wszystkim socyalistom skupia swe siy, a nie rozprasza. Otó ten wzgld spowodowa umieszczenie w numerze 11 „Proletarya" listu otwartego C. K. S. D. R. R. (t. j. wikszoci) do czej
komisyi organizacyjnej, wybranej przez I-sz ogólno-rosyjsk konferency socyalno-demokratycznych dziaaczy. licie tyra znalelimy
W
322
6-8
Nr.
nowe potwierdzenie susznoci naszych pogldów na istot danego Polemika, prowadzona w niezdrowej atmosferze emigracyjwysilajca si tylko na subteln a podejrzliw analiz pogldów przeciwnika, wietrzca wszdzie zdrad czystoci sztandaru, podkrelaa to, co dzieli te frakcye z zupenem pominiciem zatargu.
nej,
wci
powinno. czy wojna
tego, co je
ta ograniczaa si tylko do zagranicy, nie byaby ona zbyt gron, ale przeniesiona niestety z „wierzchoków" do krajowych „peryferyj" wytwarz^a straszny organizacyjny zamt iw chwilach tak wanych jak obecna, uniemoliwiaa podjcie jakiejkolwiek
Gdyby
powanej
akcyi. Stan
taki nie
móg
nie
wywoa
reakcyi
ze
stro-
ny krajowych partyjnych instytucyj, które wcale niedwuznacznie wypowiedziay si w kwestyi koniecznoci poczenia obydwóch frakcyj
w jedn
party.
Powracamy do treci tego „otwartego listu". Otó C. K., przekonywujc stron przeciwn o
„potrzebie, a za-
koniecznoci" zjednoczenia, zaczyna zastanawia si nad przyczjTiami istniejcego rozamu i dochodzi do wniosku, waciwie przyczyn zasadniczych nie ma.
tem
i
e
Wprawdzie zastanowienie to mogoby przyj wczeniej,' ale z przysowiem, e lepiej póniej, ni nigdy. Piszcy te sowa by w Genewie na sprawozdaniu z konferen-
zgódmy si
wygoszonem Po dugiem
przez jednego z przedstawicieli mniejszoci. mozolnem dociekaniu, co przeciwnicy powiedzieli swych rezolucyach, a czego nie dopowiedzieli, ukrywajc midzy wierszami, wszcza si dyskusya. Zabra gos kto, jadcy prosto szczerych cho nieumiejtnie wypowiedzianych sowach z kraju. roztoczy on obraz strasznych rzeczy, dziejcych si w Rosyi i przeciwstawi im bezpodne „inteligienckie" spory,które tyle szkody przynosz ruchowi. „Co, robotnikom, do tego, kto ma racy, mniejszo, czy wikszo? — mówi — my chcemy roboty, a mamy natomiast kótnie". Trzeba byo widzie, jakiem oburzeniem zawrzao audytorjoim za to „lekcewaenie partyjnych spraw", wykazane przez mówc, ile szyderczych uwag wywoaa jego odwaga krytykowania cyi,
i
w
W
„wierzchoków". •
dza,
Otó
e
teraz C. K. stan na stanowisku tego mówcy i potwierten zatarg, uywajc dobitnego przysowia, nie wart
cay
torby sieczki.
Posuchajmy
e
„Co
tylko:
i.as dzieli?
Taktyczne rónice? Ale
czy
powodu nich socyalna demokracya miaaby partye? Rónice midzy taktycznemi rezolucyami z
e
s
one tak
s
wielkie dzieli si na dwie III. zjazdu i waszej
tak nieznaczne, postronny badacz nie je odrazu (podkrelenie nasze. Red.). One znacznie mniejsze, anieli rónice, istniejce w ramach jakiejkolwiek zachodnio-europejskiej socyalno-demokratycznej partyi". „Rónica form organizacyjnych ? Ale wobec wspólnego programu i prawie identycznej taktyki, czy rónice organizacyjne I-szej
konf erencyi
atwo uchwyci
s
mog
istnienia dwu partyj ?" nastpuj warunki poczenia, proponowane przez C, K.
stanowi dostateczn przyczyn Dalej
dla
odrbnego
wikszoci. Co na t propozycy powie „komisya organizacyjna", dowiemy si z nastpnego numeru „Iskry", tymczasem ostatni jej nu-
Nr.
6—8
323
(107), przynosi wiadomo o rozpocztych ju pertraktacyach kierunku zgody i protokó narad przedstawicieli wadz naczelnych obydwóch frakcyj. ten sposób doczekamy si moe wkrótce koca tej gforszcej wojny.
mer
w
W
NEKROLOGIA. — Od wybuchu bomby na ul. Miodowej w dniu 19 maja poleg czonek spiskowo-bojowego wydziau naszej partyi tow. Tadeusz Dzierzbicki. Wziwszy na siebie spenienie zamachu na Maksymowicza, poszed na pewn mier, która go te spotkaa i to z wasnej rki. — Dnia 18 lipca zmar w krakowskim szpitalu jeden z pierwszych agitatorów socyalistycznych, tow. Romuald Chaberski. Poznawszy si w Krakowie z Waryskim, Chaberski, jako czeladnik blacharski wyjecha do Warszawy, gdzie bra czynny udzia w „Proletarjacie". 1895 roku wstpi do naszej partyi, której by dzielnym szermierzem. Po aresztowaniu jego syna, który nabawi si suchot w cytadeli i umar, wobec szpiclowania by zmuszony wróci do Krakowa i tu zdoby sobie rycho uznanie wród towarzyszy partyjnych, którzy powierzali mu róne odpowiedzialne urzdy w orga-
W
nizacyi.
Peen powicenia
dla idei nie
szczdzi
siebie
i
umar,
pozostajc wiernym swoim zasadom. — Po tow. Stefanie Okrzei rzd carski znów dwign szubienic dla jednego z bojowników sprawy robotniczej. Dnia 5 sierpnia zgin na stryczku tow. Dawid Chil Krauze, skazany na mier wyrokiem sdu wojennego. — 13-go sierpnia uton w Narwi pod Ostrok tow. Henryk Supiski. Pomimo modego wieku da si on pozna jako dzielny i oddany sprawie agitator. kocu czerwca wypuszczony z wizienia, natychmiast rzuci si w wir
W
roboty partyjnej. Odegra wybitn rol w strejkach rolnych, przeprowadzonych w tym roku przez omyski komitet P. P. S.
— Tow.
Franciszek Witosawski, z zawodu tkacz, zmar maju z ran otrzymanych podczas starcia z policy pod Biaymstokiem. cigu swojej trzydziestoletniej dziaalnoci spoecznej zawsze przodowa w pracy i powiceniu. Pad
w
W
na stanowisku jako onierz rewolucyi. — Tow. W. Trzebiski, ofiara mordu rozbestwionego odactwa w Ostrowcu. Po otrzymaniu miertelnego postrzau poszed uprzedzi zebranych towarzyszów o niebezpieczestwie i natychmiast po dokonaniu tego heroicznego czynu pad zemdlony i po kilku godzinach w nocy z 29 na 30-go czerwca skona.
Cze
ich
pamici!
324
Nr.
6-8
Przegld pism.
w
artykuach „Organizacya demokracyiburuazyjnej" i „Obrona czy atak?" (Nr. 103 i 106) „Iskra" roztrzsa rodki, którymi opozycya buruazyjna zamierza zwalcza przysz „Dum" buyginowsk i udziela liberaom swoich rad, wysuwajc jednoczenie wasny projekt walki „demokratycznej". Zdaniem „Iskry", bojkot „Dumy", zalecany przez liberaów, jest rodkiem niewystarczajcym, gdy polega jedynie na „obronie". Opozycya musi myle nie o „obronie" i „protecie", lecz o „ataku na caej linii". Naley rozwin w tym celu gorczkow dziaalno agitacyjn za powoaniem do ycia prawdziwej konstytuanty. Z chwil, gdy „zdoamy kraj pokry sieci organów samorzdu rewolucyjnego". Zgromadzenie Ustawodawcze które z niego si wywie, bdzie najlepsz broni przeciw eksperymen-
tom reformacyjnym z góry. A gdy stanie si „Duma" sama przez si bdzie musiaa upa
to i
faktem dokonanym,
ustpi miejsca praw-
dziwej trybunie opinii ludowej.
Nieudany obchód tegorocznego wita majowego omawia artyku wstpny w Nr. 100 p.t. „Majowe zdobycze(?!) niepowodzenia". Organ „mniejszoci" z lekkiem sercem ca win poraki zwala na przei
ciwników, a wzbogacony o jedno wicej dowiadczenie yciowe, stawia dla przyszej taktyki rewolucyjnej nastpujce horoskopy. „Przedewszystkiem musimy rozpta rewolucy.... Praktyka ponownie utwierdza nas w tem mniemaniu, dzisiejsze siy rewolucyjne znajduj si w stanie sptanym. Kto tego dotd nie zrozumia, niech uwiadomi sobie rzeczywisto, ujawnion przez niepowodzenia majowe w Petersburgu: setki tysicy politycznie wzburzonych robotników, dziesitki tysicy, które wczoraj jeszcze oklaskiway na mityngach naszych mówców, i — zaledwie pótora — dwa tysice*) takich, co stanli na wezwanie organizacyi dla zademonstrowania swych uczu! Czy nie jest to obrazem rewolucyi sptanej, bezsilnej, wyczekujcej?"... Z przjrtoczonych faktów monaby wprawdzie nieco odmienny wniosek wyprowadzi, ten mianowicie, od „oklaskiwania mówców na mityngach" do czynnej akcyi rewolucyjnej jest jeszcze — jak mówi rosyanie — „dystans ogromnej przestrzeni", ale posuchajmy, co dalej mówi „Iskra". Rozpta rewolucyi niepodobna, przygotowujc powstanie w laboratoryum rewolucyjnem.... Rozpta rewolucy mona, jedynie powoujc do dziaalnoci politycznej
e
e
najszersze
masy ludowe.
Cay szereg artykuów w „Iskrze" wypeniaj polemiki „Wpieriodem". Obracaj si one tym razem gównie koo py-
z tania: czy socyalici nie. Lenin twierdzi,
maj wzi
e
udzia
maj. „Iskra"
w
rzdzie tymczasowym, czy surowo te zachcianki
karci
„awanturnicze" „naszego maego Robespierre'a" i owiadcza mu sta„Marks i Engels nie wam w tem towarzyszyli". Nr. 102 „Iskra" wystpuje z alami na epitety, które przesa pod jej adresem krewki przeciwnik, aeby za jej samej kto nie posdzi o podobnie karygodne zamiary, konkluduje retorycznie „Za-
nowczo,
W
e
bd
:
*) Jeeli wierzy korespondencyom, umieszczonym numerze, podana cyfra jest jeszcze zbyt wygórowana.
w
tym samym
—
Nr.
6-8
325
czytelniku: czego wicej jest w tym czowieku (Leninie) zadowolonej z siebie gupoty, czy bezwstydnej zarozumiaoci?" Plecianow przytacza najpierw (Nr. 96) nastpujce zdanie z listu Engelsa: „A po zwycistwie byoby wielkiem niebezpiedo nowego rzdu" (buruazyjnego) czestwem dla socyalistów poczem robi zaraz wniosek: „A zatem (!) bra udzia w rzdzie rewolucyjnym, razem z przedstawicielami drobnomieszczastwa, znaczy zdradzi proletaryat". Oczywicie Lenin spostrzega si, wzorzysta tkanina cytat i wasnych wniosków „Iskry" powizana bya biaemi nimi, i ponownie owiadcza o niezwruszonym zamiarze udziau w rzdzie prowizorycznym, tu i owdzie wtrcajc sówka skrzydlate o zdolnociach umysowych leaderów „mniejszoci". Nr. 97 mamy przekad artykuu Kautsky' ego: „Rónice zda midzy rosyjskimi socyalistami". Autor wystpuje przeciw „Vorwarts'owi", który „otwarcie popiera Socyalistów Rewolucyonistów na szkod S. D." Zgoda midzy partyami rosyjskimi, któr usiuje zaprowadzi Gapon, nie jest moliwa ze wzgldu na istot tych rónic. Zreszt nie jest to nawet niezbdne: „siy owe dziaaj w interesie nie mamy poproletaryatu, z tak wszystko druzgocc energi, wodu patrze pesymistycznie na sprawy rosyjskie i mówi o „chaosie". Jest w artykule wzmianka i o programie P. P. S., zreszt zupenie krótka i objektywna. myl, Powstaniem zbrojnem „Iskra", skoro raz wpada na przeja si ni widocznie naprawd. Daje ona nawet cay artyku, cigncy si przez kilka numerów, z zakresu strategii rewolucyjnej, zalecajcy midzy innymi rodkami walki teror masowy. Na teror, skierowany przeciw pojedynczym osobnikom, atoli zgodzi si nie moe, „zamachy na wodzów armii reakcyi byy a to z tego powodu, tu mamy „nowy kurs". bardzo utrudnione ". A wic „Wpieriod, organ R. S. D. P. R., Nr. 9-18. Artyku wstpny w Nr. 9 („Nowe zadanie i nowe siy") nawouje do roboty organizacyjnej wporód szerokich mas ludowych. Propaganda socyalistyczna musi wyzby si dawnego suchego, ksikowego charakteru: „bieg wypadków rewolucyjnych na kadym kroku daje masie lekcye pogldowe, i lekcye te potwierdzaj najlepiej nasze zasady". Sowem — jak najwicej ycia w dziaalnoci agitacyjnej. tym samym numerze mamy krótki artyku, w którym omówiona wyej abstynencya „Iskry" od rzdu rewolucyjnego nazwana jest yrondystyczn. Autor artykuu mówi, stanowisko „Iskry" przypado bardzo do gustu liberaom z „Oswobodienja". O harmonii po-
pytuj ci,
wej
e
W
e
t
e
i
W
e
w tym wzgldzie pomidzy „oportunistami socyalnej demokracyi" (Iskra), a jej „zdrajcami" (Struwe), mowa gldów, która ma panowa
take
w
artykule „Sofizmaty polityczne". (Nr. 18).
e
Widzielimy wyej, „Dumie", tworzonej przez rzd, „Iskra„ chce przeciwstawi organizacy konstytuanty demokratycznej. „Wpieriod" i tu trzyma si innego zdania. Wedle niego naley wewntrz samej „Dumy" „rozpali konflikt" z rzdem i pod naciskiem powstajcego ludu zamieni t „Dum" na Zgromadzenie Ustawodawcze, aby przej nastpnie „od konstytuanty do konwentu". Ten to wanie ustp da „Iskrze" pochop do niekorzystnego porównania wodza „wikszoci" z Robespierre'em. tym samym numerze za-
W
326
Nr.
6—8
mieszczona jest kronika ruchu w Królestwie z uwzgldnieniem strejku szkolnego i kolejowego; adna z partyj nie jest wspomniana. Nr. 11 zawiera wyjtek z pamitnika generaa komuny Pawa Cluserefa o walce ulicznej. Autor wyszczególnia rodki obrony barykad przeciw ruchom oskrzydlajcym. Nr. 14 „Wpieriod" jeszcze raz powraca do osawionego sporu o „udziale w rzdzie tymczasowym". Punkt widzenia organu
W
„wikszoci" jest ju nam znany. tym samym numerze znajdujemy take ustp taki: ródo gmatwaniny Martynowa (jeden z redaktorów „Iskry") ley w przeoczeniu znaczenia tej warstwy, która zajmuje miejsce porednie pomidzy „proletaryatem" a „buruazy". Tymczasowo, wedle „Wpieriodu", ta wanie „masa drobnomieszczaska wiejskich i miejskich póproletaryuszy" odegra winna rol najwaniejsz w niedalekiej
W
rewolucyi rosyjskiej. nienia
poar rolne
nie
tylko
Jej
poziom rewolucyjny da
caego programu minimalnego,
mono ale
moe
uskutecz„rozpali
w caej Europie". Taki pogld na chopstwo maoburuazyjny drobiazg miejski stawia „Wpieriod" niejako
rewolucyi i
porodku pomidzy „Iskr", a „Rosy rewolucyjn". Zgodnie z zajtem stanowiskiem „Wpieriod" nawouje wocian w Nr. 15 do tworzenia komitetów rewolucyjnych, a w Nr. 16 mówi o walce wspól-
w
której „jedynie nej „robotników i wocian", istotnego wybawienia Rosyi od absolutyzmu".
w
W
Nr.
pierwszym
spoczywa nadzieja
mamy dwa artykuy o technice walki zbrojnej mowa o budowie barykad, w drugim — o obronie pod18
:
czas demonstracyi.
„Proletaryj", organ centralny" ros. S. D. niczem riodu", prócz tytuu. Nr. 1
R. S. D. P. R. Nr. 1-10. Nowy „organ si rzecz prosta nie róni od „Wpiewypeniaj sprawozdania z III. zjazdu,
który to pismo do ycia powoa. Artyku w Nr. 2 rozwija temat, poruszony ju wpierw we „Wpier odzie" — znaczenie midzynarodowe rewolucyi w Rosyi. Przytoczone jest zdanie Kautsky'ego, wedle którego, upadek absolutyzmu w Rosyi musi krach ekonomiczny caej Europie, zwaszcza we Francyi i w Niemczech i co zatem idzie — wstrzsn potnie proletaryatem Zachodu. O charakterze tego ruchu — mówi Kautsky —
wywoa
w
wyrokowa byoby dzi przedwczenie, nas wielkie wypadki, wielka walka
i
„ale
w kadym
razie
oczekuj
wielkie zwycistwa".
Treci artykuów w Nr. 2 i 3, omawiajcych znowu niemierteln kwesty dyktatury, podawa nie bdziemy. Artyku wstpny w Nr. 7 omawia szczegóowo zadania najwaniejsze, jakie bdzie mia przed sob rzd prowizoryczny. Oto one: 1. Konstytuanta. 2. Powszechne uzbrojenie ludu. 3. Wolno polityczna. 4. Wolno zupena narodowoci. 5. 8-io godzinny dzie roboczy i 6. Rewolucyjne komitety wociaskie. — Punkt 4 zgodnie z brzmieniem idcego dalej komentarza — oznacza „przyznanie kadej narodowoci prawa stanowienia o sobie, nie tylko pod wzgldem kulturalnym, ale i politycznym". zwizku za z punktem 6: „zadaniem naszem bdzie ostrzedz lud przed awanturniczemi i bezsensownemi obiecankami, na wzór nap. „socyalizacyi" (socyalici rewolucyonici). Nr. 8 czytamy jeszcze raz o „zadaniach dyktatury demokratycznej". O tem samem wreszcie pisze artyku wstpny w Nr. 9;
W
W
Nr.
6-8
327
si tu ten fakt, e „Iskra" przeja ju czciowo te same pogldy, przeciw którym tak namitnie polemizowaa z „Wpiekonstatuje
riodem".
e
s
„Proletaryj" jeszcze nieraz dane po temu, Wszelkie bdzie mia przyjemno „konstatowania" podobnych wypadków. Nr. 62 „Rosya rewolucyjna", organ P. S. R. Nr. 62-71. ustpy odezwy, wyda(„J. Gapon i rosyjska S. D.") przytoczone nej przez ros. dem. soc. z powodu wypadków styczniowych w Petersburgu. Autorowie tego ciekawego dokumentu w niezbyt wybrednych wyraeniach napastuj „bezczelnego popa", który odway si „zaj miejsce socyalnej demokracyi" i który „przez swe nieuctwo duch popowski znacznie osabi donioso pierwszego kroku rei swój
W
s
wolucyi rosyjskiej". „Rosya rewolucyjna" podaje nastpnie szereg faktów, wiadczcych o bezczynnoci i zupenym braku zrozumienia sytuacyi, które okazay w pamitne owe dni socyalno-demojedynie konkurencya kratyczne koa petersburskie, i owiadcza, frakcyjna moga podyktowa podobne obrzucanie botem czowieka, którego uczciwoci i szczeroci pobudek nikt nie ma powodu poda-
e
wa w
wtpliwo.
W
Nr. 66 umieszczony jest „List do towarzyszy" i mowa sprokuratora i szczegóy procesu Dalej mamy wytoczonego zabójcy moskiewskiego satrapy. Nr. 67 przynosi ciekawe szczegóy o jednym ze zjazdów wowielu miejscowociach ciaskich, które maj si obecnie odbywa Rosyi waciwej. Zjazd wypowiada si za przystpieniem do partyi S. R-ów i protestuje przeciw pogldom S. D. na pracujc ludno
mow
dowa Kalajewa,
w
wiejsk, jako na „klas drobnomieszczask". Midzy innemi uchwalono szerzce si powszechnie ruchy agrarne karby organizacyi nalecych do „Zwizku Wociaskiego". Jako rodek zwalczania pojedynczych szkodliwych osobników zalecany jest bojkot; teror zasadzie uznany jest za bro nieodpowiadajc stosunkom
uj
w
w
agrarnym. Nr. 68 zawiera spis ostatnich chwil
przedmiertne
W
i
wiersz pisany
s
w
Kalajewa, wizieniu.
dwa
jego listy
Nr. 70 wyjanione motywy zgadzenia ze wiata naczelnika miasta Moskwy, Szuwaowa przez czonka Druyny Bojowej P. S. R. Dalej znajdujemy nieco szczegóów o ostatniej epopei na Morzu Czarnem; midzy innemi podana jest odezwa marynarzy „Potemkina" do „obywateli wszystkich krajów i narodowoci", zakoczona daniem Zgromadzenia Ustawodawczego. tym samym numerze mamy duszy artyku na temat rewolucyi Rosyi. Autor krytykuje zapatrywania ros. S. D-ów, wychodzcych z zaoenia, przyszy przewrót nieuniknienie nosi musi „charakter czysto buruazyjny". Ten punkt widzenia ma z gruntu faszywy. Podczas adnej ze znanych dotd rewolucyj nie mielimy podobnego ukadu si spoecznych, jaki widzimy Rosyi obecnie. Drapiena polityka caego pokolenia carów zrujnowaa doszcztnie olbrzymi wielomiliochopsk. „Reformy o charakterze wycznie pc itycznym"
W
w
e
by
w
now mas
zaspokoi, gdy warstwa ta uczuwa gwatown zasadniczym ukadzie ekonomiczno-spoecznym. wiadomo odrbnych potrzeb wociaskich przenika ostatniemi czasy nawet do obozu S. D., atoli, stojc na faszywym gruncie pseunie
zdoaj ju
p^otrzeb zmian
jej
w
328
Nr.
6—8
donaukowych uprzedze, partya ta nie moe znale naleytego rozwizania tej kwestyi. Tymczasowo, adne reformy czciowe nie zadowolni, zdaniem Ros. Rew., mas wociaskich, adne nowe nadziay, wkadajce i nowe brzemi opat na ici barki, nie polepsz ich bytu. Jedynem std wyjciem, zgodnym z ogólnym programem partyjnym, bdzie tedy zaprowadzenie „socyalizacyi ziemi".
W
Nr. 71 zawiera nekrolog S. Okrzei. artykule wstpnym, powodu przypadajcej rocznicy zabójstwa Plewego, wypowiedzianych jest kilka uwag o doniosych wypadkach, dzielcych nas od owej chwili najwikszego rozpanoszenia reakcyi. Wypadki roku ubiegego miay, wedle autora artykuu, potwierdzi najzupeniej suszno ju wtedy wyranie zakrelonej taktyki partyjnej S. R-ów. z
„Neue Zeit", Nr. 37;r-43. Bebel krytycznie rozpatruje prac niejakiego dra Blank'a o „skadzie spoecznym wyborców socyalnodemokratycznych Niemczech". Wedug Blank'a z trzech milionów gosów socyalistycznych czwarta oddana zostaa przez ludzi, nie nalecych do klasy robotniczej. Wedug Bebla natomiast, z owych trzech milionów gosów niemniej jak szóstych oddane zostay przez proletaryuszy, do których atoli zalicza nietylko robotników rolnych, ale take „drobnych gospodarzy wiejskich o pro-
w
cz
pi
letaryackich warunkach bytu. („Kleinbauern in proletarischer Lebenslage"). — Zdaniem Blank'a, socyalna demokracya niemiecka wskutek wzrastajcego wpywu wyborców z klas rednich staje si coraz bardziej umiarkowan i oportunistyczn dlatego te na zjedzie erfurckim (1891) wykrelia z programu swego zdanie: „Wobec socyalnej demokracyi wszystkie inne partye s jedn tylko mas reakcyjn", a tem samem sprzeniewierzya si marksizmowi. Bebel prostuje, e wanie Marks Engels zwalczali ów dogmat pseudoradykalny, który nie od nich pochodzi, tylko od - osawionego Schweitzer'a, ;
i
socyalisty prusko-monarchistycznego, którego, jak wiadomo, ówczeni marksici niemieccy z Liebknechtem i Beblem na czele stale zwalczali jako zaprzedaca dworu pruskiego. Bebel dodaje jednak, jeli ów dogmat dotd by bdnym, to w obecnej chwili wskutek coraz tchórzliwszej postawy partyj buruazyjnych staje si coraz mniej bdnym. Poza tem Bebel przyznaje wyranie, socyalna demokracya niemiecka jest party oportunistyczn; stwierdza jednak,
e
e
e
partya, która chce istnie, musi hodowa oportunizmowi, chocia naturalnie przyzwoitemu i uczciwemu. Wreszcie Bebel rozprawia si z twierdzeniem dra Blank'a, jakoby najskuteczniejsz przeciwko socyalizmowi katolicyzm. Wedug Blank' a, dzielnicach katolickich daleko mniej jest wyborców socyalistycznych, ni robotników przemysowych; tak np. Nadrenji ludno przemysowa wynosi 47*97o caej ludnoci, za wyborcy socyalistyczni wynosz tylko 20'97o ogóu wyborców. dzielnicach protestanckich dzieje si odwrotnie; tak np. Szlezwiku i Holsztynie pracujcych przemyle jest tylko 29*87«» a wyborców socyalistycznych 44*3Vo- Bebel uznaje te cyfry za suszne, utrzymuje jednak, nie katolicyzm jako taki dziaa tak reakcyjnie, tylko dopiero przeladowania katolików przez rzd pruski (w okresie po wojnie 1871 r.) skuy ludno katolick Niemiec jedno zwarte stronnictwo klerykalne, które tylko
kada
tam
w
by
w
w
W
e
e
a
w
w
bardeo zwolna ustpuje przed agitacy socyalistyczn. Za
susznoci
Nr. tego i
6-8
329
pogldu Bebla przemawia
Lassala,
wanie
fakt,
katolicka Nadrenja
e
za czasów
dawniej,
Marksa
bya pierwszorzdnym orod-
kiem demokracyi socyalizmu w Niemczech, podczas gdy Berlin w owych czasach by wzgldnie zacofanym. Wgierski socyalista S z a b ó podaje wycig z urzdowej statystyki wgierskiej na rok 1900, której drugi tom niedawno wyszed. odr. 1890 Z cyfr podanych przez tow. Sz, wynika midzy innemt, do r. 1900 odsetka ludnoci rolniczej spada na Wgrzech z 70'97» na 66'57o ogóu ludnoci, natomiast odsetka ludnoci zatrudnionej w przemyle, handlu, komunikacyi oraz górnictwie wzrosa z l6'Vlo
e
na 20'77o> — a wic ju tylko o kilka procent mniej, ni w Królestwie Polskiem. Jestto tem ciekawsze, tak szybko uprzemysawiajce si
d
e
Wgry, wanie
teraz z imponujc stanowczoci do zerwania unii celnej z Austry, a bodaj take i do zerwania unii politycznej. — Pod
tytuem „Midzynarodowa organizacya drobnomieszczastwa" Stiekloff omawia zwizki i kongresy drobnomieszczan w Belgii i Holandyi, kierujce ostrze swoje przeciwko robotniczym kooperatywom spoywczym. r. 1903 zwizki te zaoyy midzynarodowe biuro drobnomieszczaskie w Brukseli. Reprezentowane s: Niemcy, Austry, Szwaj carya, Francya, Belgia, Holandya i Wielkie ksistwo Luksemburskie. Oda Olberg streszcza history walk kolejarzy woskich przeciwko rzdowi oraz przeciw towarzystwom akcyjnym, którym rzd woski wydzierawi by swoje koleje. Zdaniem autorki, nie mona ostatniego strejku kolejowego uwaa za przegran; nowa
W
adn
ustawa o subie kolejarzy nie jest ustaw wyjtkow, a ustawa dodatkowa z 29 maja czyni im nawet bardzo znaczne ustpstwa. Nie byo wic dostatecznej przyczyny do poparcia kolejarzy powszechnym strejkiem politycznym caego proletaryatu to te zaniechanie tego projektu wiadczy tylko o dojrzaoci robotników woskich. Stolten referuje o arcy-reakcyjnej nowej ustawie wyborczej, nad któr si tocz obecnie narady sejmie hamburskim. Celem tego projektu jest zagrodzenie socyalistom drogi do zdobycia liczniejszych krzese sejmie. Mimo i poza party socyalistyczn znaleli si przeciwnicy tego reakcyjnego zamachu, Stolten uwaa uchwalenie ustawy za prawdopodobne. - Byy oficer Rudolf Krafft stwierdza, wojna rosyjsko-japoska wykazaa wojny zaczepnej (w strategicznem, nie politycznera znaczeniu) nad obron. Wobec tego zwolennicy milicyi powinni si zastanowi nad pytaniem, czy razie zamiaru napaci ze strony ssiada milicya ludowa potrafiaby obroni kraj za pomoc wojny zaczepnej ? Na to pytanie Krafft z sta;
w
e
w
w
e
wyszo
w
ca
nowczoci odpowiada twierdzco, krelc program wicze-gimnastyczno wojskowyci, majcych modzie jeszcze przed wstpieniem do milicyi wyszkoli w tym kierunku. Aby za robotnicy modociani mogli bra udzia w tych wiczeniach, ostatnich naleaoby raz na tydzie (poza niedziel) zwolni od pracy na pó dnia lub na cay i
w
dzie. Zdaniem autora, robotnicy niemieccy zdolniby byli razie potrzeby broni swej ojczyzny z niemniejsz ofiarnoci ni Japoczycy. „Wszelako", dodaje autor „rozumny rzd powinienby dba o to, eby si nie posun tak daleko swoich zapdach reakcyjnych, eby lud spodziewa si zbawienia po wojnie przegranej, jak teraz lud rosyjski". — Micha Beer zaznajamia czytelników z zapomnianym, a bardzo wybitnym poprzednikiem socyalizmu nowoczesnego
w
:
330
6—8
Nr.
w
ksik
w
Anglii: by nim lekarz Karol Hall, który r. 1805 wyda „Skutki cywilizacyi", krytykujc ustrój kapitalistyczny w nawskro socyalistycznym duchu. Jako reformy Hall proponowa zniesienie uprzywilejowania dzieci pierworodnych przy spadku, podatek od towarów zbytkownych, wreszcie unarodowienie ziemi i peryodyczne podziay jej midzy pojedyncze rodziny wedle liczby dzieci. — Ave-Lalle:
kreli obraz stosunków spoecznych w Argentynie — obraz niezmiernie smutny. Mimo olbrzymiego wzrostu produkcyi, szczególnie rolniczej, ronie ndza ludu; bogac si tylko rodziny buruazyjne, trwonice swoje dochody w dzikich zbytkach na bruku paryskim.
mant
Rabunkowa gospodarka wyniszcza ziemi i ludno. Dug pastwowy ronie w sposób wprost przeraliwy. Nominalnie republikaski rzd Argentyny jest faktycznie „nieograniczonem samo wadztwem na usugach wielkich bankierów angielskich". Sowem, Argentyna „zblia si coraz bardziej do stosunków rosyjskich". Ruch robotniczy równie przedstawia si niewesoo: strejki s liczne, ale ogromna wikszo robotników zachowuje si wobec socyalizmu obojtnie lub wrogo; partya socyalistyczna jest maa, saba i bojaliwa; natomiast bardzo
s anarchici, którym
autor zarzuca nadmiar krzykactwa przy czynów. Jakkolwiek wic argentyski ruch robotniczy nie jest istotnem jiiebezpieczestwem dla rzdu, rzd si go boi i przeladuje go. lutym r. b. w piciu stolicach kraju wybuchy bunty wojskowe; bunty te zostay stumione i buntownicy zesani na Ziemi Ognist. Otó pomimo, robotnicy zgoa wfc^ch buntach nie brali udziau, rozwizano wszystkie stowarzyszenft robotnicze, zakazano stowarzyszenia, zawieszono gazety robotnicze, wydalono 50 cudzoziemców. — Gustaw H o c h pisze o chrzecijaskich zwizkach zawodowych w Niemczech. Wyraz ten oznacza robotnicze zwizki zawodowe, zaoone i kierowane przez duchowiestwo (przewanie katolickie, czasem i protestanckie) celem przeciwdziaania agitacyi socyalistycznej. Wiadomo, zwizki te licz w Niemczech blisko dwiewbrew zamiarom ich cie tysicy czonków. Otó Hoch wykazuje, zaoycieli, zwizki chrzecijaskie w praktyce coraz bardziej zblisi do zwizków socyalistycznych i coraz czciej z nimi wspódziaaj. — Riem referuje o pogorszeniu ordynacyi wyborczej do rady miejskiej drezdeskiej. Przy dotychczasowem prawie wyborczem byliby socyalici niebawem zdobyli wikszo; po przeprowadzeniu obecnej „reformy" mogli zdoby co najwyej siódm krzese. obszernym artykule: „Skutki zwycistwa japoskiego, a socyalna demokracya" Kautsky zastanawia si nad zmianami, które wojna rosyjsko-japoska bezporednio i porednio wywoaa w rozwoju politycznym i spoecznym caego wiata. Zdaniem Kautsky'ego, zwycistwo japoskie bdzie miao wprost olbrzymie znaczenie dla walki proletaryatu o wolno. Po pierwsze upadnie absolutyzm rosyjski. Nie byby wprawdzie upad dziki samej tylko wojnie, gdyby nie dugoletnia praca agitacyjna i organizacyjna socyalistów; ale i sospoecyalici nie obaliliby caratu ju teraz, gdyby nie wojna. czestwie klasowem wojna jest potnym rodkiem do usunicia przerozwojowi sposzkód ewolucyi; w ten sposób wojna ecznemu, a w szczególnie wybitnej mierze czyni to liczni
braku
W
e
e
e
aj
cz
bd
W
W
suy
wojna rosyjsko-japoska.
6—8
Nr.
331 autora, carat upadnie tern gruntowniej
Zdaniem
bd
i
skutki tego upa-
im duej bdzie trwa rewolucya. Wszak ju teraz rewolucya ogromnie dodatnio wpyna na dojrzao si proletaryatu w Rosyi, a mianowicie w Polsce(!). Niecliaj wic rewolucya potrwa jeszcze kilka lat, a proletaryat ten (który: rosyjski czy polski?) stanie si przedni stra proletaryatu midzynarodowego. Po drugie za, wynikiem wojny bdzie bankructwo skarbu rosyjskiego, a bankructwo to straszliwie wstrznie buruazy caej dku
tern zbawienniejsze,
i
w
Rosyi nie bdzie ju rzdu cigajcego poA dalej, jeli datki z chopa, to ciop rosyjski nie bdzie ju mia poco sprzedakrajach, dotd spozboa, tylko si sam niem nasyci; a zatem Niemczech, nastaywajcych zboe rosyjskie, przede wszystkiem tych warunkach rzdy pastw europejskich musianie droyzna. Europy.
wa
w w
W
polityk bardzo roztropn, aby unikn zaburze ssiadami. A tymczasem w Europie dziej si takie niepokojce rzeczy, jak zatarg midzy Wgrami a Austry, który, zdaniem Kautsky'ego, atwo moe si skoczy tak samo, jak si skoczy zatarg norwesko-szwedzki, tylko bynajmniej nie w formach tak sielankowych. wic wojny w Europie; a w kadem pastwie europejskiem wojna przegrana musi wywoa rewolucy. Ta grona sytuacya ju teraz odbija si na usposobieniu socyalistów niemieckich, którzy coraz ywiej dyskutuj myl politycznego strejku powszechnego. Coprawda, zdaniem Kautsky'ego, strejk powszechny powinien by w Niemczech proklamowanym wycznie wtenczas, kiedy ju bdzie chodzio o rzeczywist rewolucy, nie za w celach stosunkowo podrzdnych, do których autor zalicza i zdobycie równego prawa wyborczego do sejmu pruskiego. Nawet na wypadek odebrania robotnikom powszechnego prawa wyborczego do parlamentu, Kautsky radzi niekoniecznie odrazu odpowiedzie strejkiem powszechnym; najprzód musi si wyoni sytuacya rewolucyjna. (?!) Po trzecie zwyciska wojna wywrze olbrzymi wpyw na sam Japoni; rozwinie si tam nader potna, a przytem wysoce odrbna forma kapitalizmu, a wraz z ni nader potna, a przytem wysoce odrbna forma socyalizmu, Chiny za odrodz si pod wpywem japoskim, opr si dalszym zaborom, a nawet odbior Niemcom Kiauczau, A poniewa ani zwyciska Japonia, ani odrodzone Chiny nie pozwol na to, eby robotników chiskich i japoskich jak dotd nie wpuszczano do Ameryki, wic proletaryat rasy ótej na dobre zacznie Ameryk zalewa, a socyalistom amerykaskim nie pozostanie
yby prowadzi i
star
z
Bd
nic innego, jak uwiadamia i organizowa ótych braci; to si stanie jednem z ich gównych zada. Po czwarte wreszcie zwycistwo Japonii - to ródo cikich kopotów dla Anglii; albowiem ludno Indyj, dotd przygnbiona wiar niezwycion Europej-
w
potg
czyków, nabraa nowej otuchy i ju zacza si oglda na Japoni jako na swojego przyszego sprzymierzeca, ju zacza synów swoich wysya na uniwersytety japoskie. Jeli za Indye wywalcz
niepodlego,
to runie kapitalizm angielski, a
Anglików stanie si socyalizm.
jedynem wyjciem dla
332
Nr.
6—8
W
Sozialistische Monatshcfte, nr. 6 — 8. zeszycie czerwcowym (redaktor organu zawodowego zwizku górników),
Leimpeters
stara si usprawiedliwi taktyk zwizku podczas strajku górników nadresko-westwalskich, który si
powszechnego
odby
ostatniej
zimy.
Edward Bernstein w artykule: „O rzekomo umarym", wyciga bilans rewizyonizmu. Zdaniem autora, w czterech wielkich kwestyach teoretycznych przeze poruszonych, rewizyonizm zwyciy: w kwestyi agrarnej, w kwestyi zmniejszenia si czy wzrostu
w kwestyi przesile w kwestyi wzrastajcej ndzy. kwestyach w rodzaju kwestyi sojuszów
katastrof ekonomiNatomiast w taktycznych z party ami buruazyjnemi, kwestyi minsteryalizmu itd., istotnie róne kongresy narodowe i midzynarodowe przyjy antyrewizyonistyczne wnioski. Anglik James Keir Hardie, przywódca 'Niezalenej Partyi Robotniczej, tómaczy przyczyny dotychczasowej saboci ruchu soliczby
kapitalistów,
i
cznych, wreszcie
cyalistycznego w jego kraju. Sto lat temu proletaryat angielski wstpi na aren polityczn — walczc pospou z radykalnem mieszczastwem o prawo wyborcze. Reforma z r. 1832, daa prawo wyborcze
mieszczastwu, robotnicy pozostali wykluczeni; staa si punktem wyjcia dla samodzielnego politycznego ruchu robotniczego, t, zw. ruchu chartystów. Ale kiedy kilkanacie lat póniej liberalni fabrykanci zorganizowali ruch wolnohandlowy (dprzedewszystkiem do zniesienia ce zboowych, nader uciliwych dla proletaryatu), ruch ten przycign wikszo robotników na swoj stron. Odtd, do r. 1867 nie byo adnej dalszej reformy wyborczej. Robotnicy, przejwszy si liberaln ewangeli v/ycznej faktycznie
krzywda
tylko
ta
cy
a
ca
samopomocy, swoj energi woyli w zwizki zawodowe, kooperatywy spoywcze, kasy wzajemnej zapomogi i spóki budowlane. Forytowane wzrastaj cem bogactwem kraju, wszystkie te organizacye rozwijay si wspaniale; ale pod wzgldem ustawodawczym robotnicy zadawalniali si drobnemi ustpstwami, otrzymanemi za porednictwem posów liberalno-radykalnych. Dopiero w r. 1867 udzielono prawo wyborcze wszystkim miejskim ojcom rodziny, a w r. 1884 i ojcom rodziny na wsi. Odtd robotnicy stanowi siedm dziesitych ogóu wyborców. Niedugo potem zaoon zostaa partya socyalistyczna pod nazw: „Social Democratic Federation" (S. D. F.); ta jednak nie umiejc przystosowa si do miejscowych warunków, niewiele wskóraa. Wikszym powodzeniem zacza si cieszy zaoona w roku 1893 „Niezalena Partya Robotnicza" (Independent Labour Party", I. L. P.). Od pocztku staraa si ona dziaa w najcilejszem porozumieniu ze zwizkami zawodowymi; równie wobec kooperatyw spoywczych, oraz stowarzysze abstynenckich, zamiast je wykpiwa zaja stanowisko krytyczne lecz przychylne. Braa gorliwy udzia w wyborach nietylko do parlamentu, ale i do rad miejskich, gdzie ma setki czynnych i pracowitych przedstawicieli (tu pozwalam sobie doda, tak samo postpuje ostatniemi czasy i S. D. F., i z niemniej dobrym sukcesem). r. 1899 I. L. P. zawara sojusz wyborczy z niektórymi zwizkami zawodowymi; do tego sojuszu przystpiy obecnie, obudzone z letargu przeladowaniami, prawie wszystkie zwizki zawodowe.
e
W
Nr.
6—8
333
Tak wic te same zwizki zawodowe, które tak dugo opór stawiay socyalizmowi, raz pozyskane, stan si dla ródem olbrzy-
e
niebawem socyalizm anmiej siy. Keir Hardie wyraa nadziej, gielski nietylko docignie, ale i przecignie ruchy socyalistyczne we wszystkich innych krajach. Pose Adolf von E 1 m, byy robotnik tytoniowy z Hamburga, ostro krytykuje uchwa pitego zjazdu niemieckich zwizków zawo-
dowych w sprawie politycznego strejku powszechnego. Na tym zjedzie niejedrokrotnie proklamowano jedno zwizków zawodowych z party socyalistyczn, co autorowi niepodoba si, gdy wedug jego zdania, zwizki zawodowe powinny sta otworem dla wszystkich robotników bez rónicy wyznania i przekonania poliAle te ten sam zjazd, niby tak radykalny, nietylko owiadczy si przeciwko myli politycznego strejku powszechnego
tycznego*).
na wypadek odebrania robotnikom równego prawa wyborczego do parlamentu, ale nawet wyranie zakaza propagowa t myl, jako szkodliw dla zwizków, którym, wedle sów referenta, „trzeba spokoju", celem rozszerzenia i udoskonalenia organizacyi. Uchwa t von Elm nazywa „ustaw kagacow najgorszego rodzaju"; zdaniem jego, „socyalistycznym" zwizkom zawodowym niemieckim grozi spadnicie na poziom zwizków zawodowych angielskich, grozi im zatrata wzniosych ideaów ruchu robotniczego na rzecz czysto sklepikarskiego obliczania bezporednich korzyci materyalnych. Owe
przypominaj mu ostatnie wówczas organizatorowie zwizków zawodowych domagali si spokoju i osignli go kosztem kompletnego zabagnienia ruchu politycznego. Zdaniem von Elma, prawo wyborcze do parlamentu moe by robotnikom niemieckim odebrane lada dzie; tem gorzej, robotnicy z góry si wyrzekli
sowa
referenta: „trzeba nam spokoju", dni partyi czartystów Anglii; wszak i
w
e
bodaj najskuteczniejszej broni przeciw takiemu bezprawiu.
W
zeszy-
sierpniowym Bernstein omawia t sam statystyczn prac dra Blanka, któr Bebel omówi w „Neue Zeit".— Wytykajc Beblowi kilka bdów, z drugiej za strony wykazujc, Blank niedocenia cie
e
wpywów
socyalistycznych poród proletaryatu rolnego, Bernstein dochodzi do konkluzyi poredniej wedug niego, zporód ogólnej liczby wyborców socyalistycznych nie-robotnicy stanowi jedn pit. istnieniu tej nieproletaryackiej mniejszoci, Bernstein nie upatruje :
W
jednak na razie adnego niebezpieczestwa dla klasowo-robotniczego charakteru socyalnej demokracyi niemieckiej; przeciwnie, uwaa za
cakiem suszn, e w mierze, jak proletaryat liczb, zwartoci doniosoci spoeczn coraz bardziej góruje nad pozostaemi warstwami ludu, te pozostae warstwy we wasnej swojej wiadomoci coraz bardziej utosamiaj si z proletaryatem. rzecz oraz
*)
Jest to
synna zasada „neutralnoci" zwizków, która doprowa-
ew
strejku Westfalskiego nie wolno byo mówi centrowcy nie obrazili si ci za, nawiasem mówic, czasu nie tracili i prowadzili kampani anty-socyalistyczn. Doszo do tego, nietylko mówi o socyalizmie nie wolno by^o, ale zabroniono wieców na tematy, tyczce si bezporednio strejku, o ile charakterze mówców wystpowali ludzie, znam ze swej dziaalnoci socyali-
dzia do tego, o socyalizmie,
e
stycznej.
czasie
eby bro boe,
;
wci
w
(Przyp. Red.).
8
NrJ6—
334 Tow.
Pernerstorfer, pose
do parlamentu austryackiego,
pisze o stosunku midzynarodowoci socyalistycznej do idei narodowej. Zdaniem tow. Pernerstorfera, dwie te zasady nietylko nie wykluczaj si wzajemnie, ale przeciwnie, jedna jest niezbdnem uzupenieniem drugiej. Prawd jednak jak dotd nie wszyscy socyalici sobie uwiadomili; szczególnie wród socyalistów niemieckich oddawna istnia i istnieje do dzi dnia silny prd beznarodowy, wzgldnie nawet antynarodowy. Tómaczy si to przyczynami historyczodbudowanem pastwie niemieckim wanemi: nietylko tem, nie partye reakcyjne i socyalistoercze nieustannie posuguj si
t
ew
iasami narodowemi, ale i t gbsz przyczyn, e wielowiekowe rozkawakowanie ich ojczyzny na mnóstwo udzielnych pastewek zatamowao u Niemców rozwój jednolitej wiadomoci narodowej. So-
w
cyalici niemieccy Austryi za przejli socyalizm od swoich braci pastwie niemieckiem, a wraz z socyalizmem i antynacyonalizm. A jednak ycie pchno ich na inne tory. Na zjedzie, odbytym Wiedniu r. 1897, oficyalnie zatwierdzono to, co si ju przedAustryi na tem pocichu dokonao: podzia socyalnej demokracyi autonomicznych partyj narodowych. Wprawdzie do dzi dnia reorganiektórzy zporód starszych towarzyszów ubolewaj nad nizacy partyi; to doktrynerscy antynacyonalici, zapominajcy, program socyalistyczny domaga si cakiem wyranie wyzwolenia narodów, a nie zmiadenia ich. Wprawdzie cakiem zrozunie i godem, miaem jest, ciemna, tpa czer, zgnbiona widzi nic i nie uznaje nic poza swoim bezporednim interesem ekonomicznym; ale od owieconego robotnika socyalistycznego musimy i wiamusimy zrozumienia wzniosej szych ideaów, domoci narodowej. „Kady robotnik teoretycznie wyszkolony wie, socyalizm ma obdarzy ludzko nietylko zabezpieczonym bytem materyalnym. Ma on ustanowi ten dobrobyt materyalny, ale tylko jako przesank wyszego stopnia rozwoju kulturalnego. Nie do tego tylko chcemy, eby ludzie po ludzku mieszkali, jedli, odziewali si itd., ale do tego, eby, uprzystpniajc im kultur, od tysica lat nagromadzon, uczowieczy ich, uzdolni ich do posiadania kultura jest narokultury i do tworzenia kultury. A „Socyalizm chce zorganizowa ludzko, a nie sproszko-
w
w
w
w
sze
t
s
e
e
ndz
da
da
e
dy
kada
dow"
A w organizmie ludzkoci komórkami s nie jetylko narody. Aby organizm by zdrów, komórki zdrowemi by musz". Wracajc do stosunków austry-
wa
j.
dnostki,
ackich,
tow.
Pernerstorfer
stwierdza,
e
uchwalony
w
r.
1899 ber-
neski program narodowociowy by jednym z najdoniolejszych czynów politycznych socyalnej demokracyi w Austryi. Gówne zasady tego programu s: nietykalno terytoryum naro-
dowego, ochrona mniejszoci autonomiczna administracya spraw narodowych. „Nasza woska partya w Austryi poudniowej ma wybitne zabarwienie wosko-narodowe, nasza i
polskapartyapodprzywództwem dzielnego naszego Daszyskiego, najlep-
mówcy w
parlamencie austryackim, nasza czeska, soweska, szczerze narodowe, a i my, socyalni demokraci niemieccy w Austryi nietylko mamy prawo wyznawa, jestemy dobrymi niemcami, ale musimy to czyni. Ten patryotyzm szego
rusiska partya, wszystkie
s
e
8
Nr.
6—
335
narodowy, to jedyny patryotyzm, który w Austryi jeszcze istnieje. Dla adnego z narodów w Austryi zamieszkaych Austrya nie jest przedmiotem patryotyzmu, bo Austrya zdradzia wszystkie narody". gm.
WYDAWNICTWA
POLSKIEJ PARTYI SOCYALISTYCZNEJ *).
wit, organ czstochowskiego okrgu P. P, S. Nr. 1. Maj 1905, s. 8. Czuwaj druyno — wit idzie! Do naszej inteUgencyi. wito majowe w Polsce. wito majowe w Czstochowie. Kler na subie kapitau i rzdu. Z fabryk i warsztatów. Pod prgierz. Od
Tre:
Redakcyi. Pokwitowania.
Robotnik. Nr.
61. 5
karni krajowej).
Tre:
czerwca 1905
r.
str.
8
i
2
str.
dodatku (w dru-
W
Od Redakcyi. wanej sprawie. Czego nas ucz dni majowe? Koció a rzd. Kronika krajowa. Kronika wypadków w caracie. Z obozu rewolucyjnego. [W dodatku: Rozruchy przeciwko ydom. Sprostowanie. Ostrzeenie. Pokwitowania]. Kaliski Kuryerek Robotniczy. Nr. 5. Maj 1905 r. str. 6. wito majowe. wito majowe w Kaliszu. mier bohatera. Narodowi demokraci a robotnicy. Nie brudmy si! Dzielny
Tre:
caratu (z portretem). Carat i wolno sumienia. Od Redakcyi. Biatostoczanin. Nr. 4. Maj 1905 r. str. 10. Od Redakcyi. Co nam daje organizacya? Carat i wolsumienia. sprawie pracy kobiet. Franciszek Witosawski. Korespondencye Biaystok, Wysoki Stoczek, Starosiece, Supral, Choroszcz, Wasilków, Bielsk. Kronika. odzianin. Nr. 7. 16 czerwca, 1905 r. str. 8 (w drukarni krajowej). Po 1 maja. wito majowe w odzi. Narodowa demokracya a klasa robotnicza. Korespondencye. Kronika. Pokwitowania.
obroca
no
Tre:
W
:
Tre:
List
robotników cegielnianych.
odzianin.
Nr.
8.
10 lipca, 1905
r.
str.
10
i
4
str.
dodatku (w dru-
karni krajowej).
Tre:
Strejki. Odprawa Socyaldemokratom. jWystpienie narodowej demokracyi przeciwko ruchowi robotniczemu. Korespondencye: ód, Widzew, Pabianice, Zgierz, Ozorków, Odezwa C. K. R. Pokwitowania. Od Redakcyi. [W dodatku: Ostatnie wypadki ódzkie]. Górnik. Nr. 13. Lipiec, 1905 r. str. 12. Po powszechnym strejku politycznym. Przebieg powszechnego strejku politycznego w Zagbiu. Na czem polega sia ludu pracujcego? Z ruchu robotniczego w Zagbiu Dbrowskiem. Z ruchu robotniczego. Korespondencye. Kronika. Kronika bieca. Szkice z wojny. Odezwy miejscowe. Pod prgierz. Ostrzeenie. Pokwitowanie za maj i czerwiec. Kaliski Kuryerek Robotniczy. Nr. 6. Sierpie 1905 r. str. 6. Stefan Okrzeja. Szczery fabrykant. niwa. Korespondencye. Carat w opaach. Kronika miejscowa. Kcik humorystyczny. Ostatnie nasze wydawnictwa. Pokwitowania. Od Redakcyi.
Tre:
Tre:
")
Otrzymane po wyjciu poprzedniego Nru „Przedwitu".
336
6-8
Nr.
Pobudka. Lubelski organ
P. P. S. Nr. 1. Sierpie 1905. str. 32. Idziemy w bój. O co walczymy? Z ruchu robotniczego w Lublinie. Z roboty partyjnej na wsi w gub. Lubelskiej. Proletaryat kobiecy. Z fachów. Korespondencye z fabryk. Korespondencye ze wsi. Kronika. Wiec i pochód demonstracyjny. Stefan Okrzeja. Ostatnie nasze wydawnictwa. Ostrzeenia. Pokwitowania. Na Barykady. Organ warszawskiej organizacyi P. P. S. Nr. 3 str. 32. Konferencya warszawska. Z dzielnicy wolskiej. Z warsztatów i fabryk. Kronika. Stefan Okrzeja. Sprostowanie. Spis odezw warszawskiej organizacyi za maj, czerwiec i poow lipca. Robotnik. Nr. 62. Warszawa. 5 siepnia 1905 r. str. 12 (w drukarni
Tre:
Tre:
krajowej).
Tre:
Po mordach ódzkich. Zgromadzenie „Rady nieustaj-
cej przy C. K. R." i jej uchway. Nasze hasa polityczne na dzi. Nachwili obecnej. Kronika krajowa. Kamstwa socyaldesza taktyka
w
mokratów. Sprostowanie. Tadeusz Dzierzbicki. Kazimierz Krauz. Stracenie towarzysza Stefana Okrzei. Górnik. Nr. 14. Sierpie, 1905. str. 8. Nie ustpujmy ani na krok! Powszechne dania górników. Partye buruazyjne a my. Huzia na Niemców! Baczno, towarzysze. Prawda w opaach S. D. K. P. i L. Z prasy. Jak górnicy zdobywaj 8-godz. dzie roboczy. Korespondencye z fabryk. Odezwy
Tre:
miejscowe.
Do
Naprzód! Stron
12.
górników. Kronika. 1. Organ Siedleckiego K. R. P. P.
Nr.
S.
Sierpie, 1905,
Tre:
Mordercza przemoc. Od Redakcyi. Precz z carsk poZ ruchu robotniczego w Siedlcach. Korespondencye. Kronika. Ostatnie nasze wydawnictwa. Pod prgierz. Ostrzeenia. Pokwitowania. Biuletyn Kresowej Organizacyi P. P. S. Kijów. NN. 1-6, majlityk!
lipiec 1905
Echa strejku powszechnego.
r.
(hektogr.) 200 egz.
Kuryerek Majowy, str. 16. Po 1-ym maja. Dni majowe w Warszawie. 1 maja na prowincyi. ód. Zagbie Dbrowskie. Czstochowa. Kamiesk. Radomski okrg przemysowy: Radom, Skarysko. Ostrowiec. mielów. Bodzechów. Denków. Stporków. Starachowice. Kalisz. Pock. Wocawek. oma. Siedlce. Sokoów. Garwolin. Lublin. Odezwy.
Tre:
Der
Arbeiter. Nr.
10.
Lipiec 1905,
str.
16
i
4
str.
dodatku. Kraków.
Druk. Fischera.
Tre: W
strejk
wanej
sprawie. VII zjazd P. P.
powszechny? Pogrom
w
ytomierzu. Teror
S.
w
Czego uczy nas naszym prograodcinku: Iwan
W
i w naszej taktyce. Kronika. Kazimierz Krauz. Kalajew. [W dodatku: konferencya partyj socyalistycznych cyjnych pastwa rosyjskiego]. Di lecte Nachrychten. Nr. 5-6, 20 maja 1905 r. str. 8. Druk Fischera. 1 maja w zaborze rosyjskim. Di lecte Nachrychten. Nr. 7. 30 czerwca 1905 r, str. 4.
mie
i
rewolu-
Kraków.
Tre:
Druk
Kraków.
Fischera.
lec,
Tre:
Pabianic
i
Korespondencye Warszawy.
z Wilna,
Biaegostoku, Grodna,
Sied-
Nr.
6—8
337
Wiestnik Polskoj Socjalisticzeskoj Partii. Rok I. NN. 4-5. str. 57—84. Kraków, czerwiec 1905 r. Druk W. Teodorczuka. VII zjazd P. P. S. Teror w naszym programie i taktyce. wito majowe. Z dziaalnoci P. P. S. na wsi. Z powodu zjazdu S. D. P. R. Rosyi. Z dziaalnoci P. P. S. na Litwie. Walka reakcyonistów z socyalizmem. Ostatnie wydawnictwa P. P. S. Krwawy tydzie. Mot Kto z czego iyje. Wydanie stereotypowe z yciorysem i portretem autora. 7 — 11.000. Kraków. 1905. Druk Wadys. Teodorczuka.
Tre:
Str.
VIII
i
61.
Krótka Historya Wielkiej Rewolucyi Francuskiej. Wyd. III. Druk W. Teodorczuka str. 33. Sprawa Robotnicza. O tem, co kady robotnik wiedzie i pamipowinien. Wyd. III. Kraków, 1905. Druk W. Teodorczuka, str. 73. W. Bracke. Precz z socyalistami! Wyd. IV. Kraków, 1905. Druk F. P.
Kraków,
ta
W.
1905.
Teodorczuka, str. Maks Schippel.
cznej.
Wyd.
III.
24.
Zmiany ekonomiczne
Kraków,
1905.
Druk
W.
i
rozwój myli socyalisty-
Teodorczuka.
Str. 35.
Odezwa Wolskiego K. R. P. P. S. do robotników i robotnic fabryki Rejcherta. Warszawa, 20.IV. (hekt.) 80 egz. Odezwa Pockiego K. R. P. P. S. do obywateli miasta Pocka. Pock, IV ihekt.) 150 egz. Odezwa Radomskiego K. R. P. P. S. do stróy. Radom, IV (druk. gum. czc.) 180 egz. Odezwa ydowskiego K. R. P. P. S. majowa w argonie, 30,IV (hekt.) ?
egzempl.
Odezwa Radomskiego
K. R. P. P. S. pomajowa.
Radom
2.V. (hekt.)
450 egz.
Odezwa Pockiego K. R. Odezwa Grodzieskiego
P. P, S. pomajowa. Pock, V. (hekt.) 150 egz. K. R. P. P. S. po rosyjsku do robotnic chr. fabr. Szereszewskiego (hekt.) ? egz. Odezwa Grod. K. R. P. P. S. do robotników fabr. Szereszewskiego, 25.IV st. st. (hegt.) ? egz. Odezwa grod. K. R. P. P. S. do wszystkich papieronic, w argonie (hekt.) ? egz. Odezwa ódzkiego K. R. P, P. S. pomajowa argonie (w tajnej drukarni) ? egz. 3 odezwy argonowe Radomsk. K. R. P. P. S. (litogr.) ? egz, argonie pomajowa (z drukarni Odezwa Warsz. K. R. P. P. S. krajowej). 720 egz. Odezwa Kaliskiego K. R. P. P. S. do rezerwistów. Kalisz, V. (hekt.) 250 egz. Odezwa ódzkiego K. R. P. P. S. do krawców. V, (drukowana gum. czc.) 250 egz. 2 odezwy Grod. K. R. P. P. S.- polska i ydowska -strejko we. 7.IV st. stylu (hekt.) ? egz. Odezwa Radomskiej Org. stolarzy P. P. S. 10. V. (litogr.) 100 egz.
w
w
ód,
Odezwa kom. strejkowego malarzy warszawskich 10.V.
(w
tajn. druk.) 400 egz.
w argonie.
Warsz.
•
338
Nr.
Odezwa W. (w druk.
K. R. P. P.
S.
6—8
o nienaduywaniu strejku powszechnego
kraj.) 9000 egz.
Odezwa Radomskiego
K. R. P. P. P. S. z
powodu mordów 10.V
(lit.)
500 egz.
Odezwa Rad. org. garbarzy P. P. S. 13.V (litogr.) 200 egz. Odezwa Warsz. K. R. P. P. S. z powodu projektu powtórnego
wi-
towania I-go maja. Warszawa, V (w druk. kraj.) ? egz. Odezwa Czstoch. K. R. P. P. S. z tego samego powodu. Czstochowa, V (w tajn. druk.) 500 egz. Odezwa ódzkiego K. R. P. P. S. z tego powodu. ód, V (w tajn. druk.) 1000 egz. Odezwa K.
pracowników fryzyerskich szawa, maj (w tajn. druk.) 400 egz.
Odezwa
V
(w
K. R. P. P. S.
i
War-
felczerskich P. P. S.
Zagbia Dbrowskiego pomajowa. Zagbie,
tajn. druk.) 10.000 egz.
Odezwa Bialskiego Zwizku Robotniczego P. P. S. strejkowa. Biaa, 14.V (hekt.) 200 egz. 2 odezwy P. P. S. i P. S. R. rosyjskie do onierzy. 50.000 egz. dania Grod. K. R. P. P. S. robotn. fabr. Szantyr. 2.V star. stylu (hekt.) ? egz.
Odezwa Radomsk. Org. stolarzy P. P. S. 16.V (litogr.) 60 egz. Pokwitowanie Rad. Org. Garbarzy P. P. S. (litogr.) ? egz. Odezwa Rad. Org. garbarzy P. P. S. do robot. fabr. Karscha, po' strejkowa (hekt.) 40 egz. Odezwa Rad. Org. lusarzy P. P.
S.
strejkowa
(litogr.)
60 egz.
Odezwa grupy onierzy-rewolucyonistów 18.V (litogr.) Odezwa Praskiego K. R. P. P. S. do pracowników ruchu
kolei Nad(w tajn. druk.). Odezwa Org. fabr. „Marywil" P. P. S. 19.V (litogr.) 60 egz. Odezwa Komitetu Powila P. P. S. do robot. fabr. Petscha. Warszawa, 23.V (w druk. kraj.) ? egz. Odezwa C. K. R. P. P. S. z powodu pogr. yd. w Rosyi. Warszawa, V (w druk. kraj.) 50.000 egz. Odezwa Radomsk. K. R. P. P. S. do obywateli miast i miasteczek, V (w druk. kraj.) 10.000 egz. Odezwa Radomskiej Org. rzemielniczej P. P. S. do uczniów szkoy
wilaskiej. Warszawa,
18. V.
rzemielniczej (hegt.) 30 egz. Odezwa Rad. K. R. P. P. steczek, V. (litogr.) 130 egz.
S.
do obywateli-mieszkaców miast
i
mia-
Odezwa Pock. K. R. P. P. S. do murarzy. Pock, V. (hekt.) 100 egz. Odezwa Wocawskiego K. R. P. P. S. postrejkowa. Wocawek, V (hekt.) 200 egz.
Odezwa Biaostockiego ciem kobiet
K. R. P. P. S. z
powodu
agitacyi za
usuni-
fabryk (hekt.) 500 egz. Odezwa Biaostockiego K. R. P. P. S. z powodu obrywania zdobytych ustpstw. V. (hekt.) 600 egz. 2 Odezwy Bielskiej Org. P. P. S. postrejkowe, polska i rosyjska, V. (hekt.) 200
i
z
150 egz.
Odezwa Wileskiego K. R. P. P. S. do krawców (hekt.) ? egz. Odezwa P. P. S. i S. D. P. R. Rosyi do krawców wileskich-ydowskich
(hekt.) ? egz.
Nr.6
-8
339
Odezwa Warsz. K. R. P. P. S. do pracowników z telefonów, 52.V druk. kraj.) 210 egz. Odezwa Radomsk. K. R. P. P. S. z powodu zmuszania wocian do sprzeday produktów po cenie znionej 25.V (druk. gum. czc.) 150 egz. Odezwa Lubelskiego K. R. P. P. S. w sprawie manifestu carskiego o tolerancyi religijnej. Lublin, V. (w druk. krajowej) 20.000 egz. maju Odezwa C. K. R. P. P. S. w tej samej sprawie. Warszawa, (w druk. krajowej) ? egz. Odezwa Wydziau Chopskiego P. P. S. do chopów-unitów, ? egz. (z
w
K. R. P. P. S. do murarzy i robotników z cegum. czc.) ? egz. Odezwa Warsz. K. R. P. P. S. z powodu pogromu lupanarów. Warszawa, 27. V. (w druk. kraj.) 4.000 egz. Odezwa Warsz. K. R. P. P. S. z tego powodu. Warszawa, 28.V (w dr.
Odezwa Ostrowieck.
gielni. 26. V. (druk.
kraj.) 3.000 egz.
Odezwa Warsz. kraj.)
K. R. P. P. S. z
tego powodu w argonie (w
druk.
2350 egz.
K. R. P. P. S. przeciwko agitacyi ksiy. V. (w druk. kraj.) 1500 egz. Odezwa C. K. R. P. P. S. przeciwko pismom antysocyalistycznym. Warszawa, V (w druk. kraj.) 50.000 egz. Odezwa Biaost. K.R.P.P.S. do rzeników. 18.V st. st. (hekt.) 150 egz Odezwa strejkowa K. mai. warsz. 31.V (w druk. kraj.) 335. Odezwa Warsz. K. R. P. P. S. do krawców warsz., argon., 360 egz. W. W. do ogóu pracowniOdezwa komitetu kolejarzy P. P. S. D. ków kolejowych drogi. Warszawa, 3.VI. (w druk. kraj.) ? egz. W. W. Warszawa, 3.VL Odezwa teje organizacyi do Zarzdu D. (w druk. kraj.) ? egz. 2 odezwy Biaostock. K. R. P. P. S. do kaparzy, polska i ydowska
Odezwa Wocawskiego
Wocawek,
.
.
(hekt.) ? egz.
Odezwa (litogr.)
StarachoAvick. K. R. P. P. 150 egz.
S.
przeciwko warcholstwu. 3.VL
Odezwa K. R. P. P. S. Zag. Dbrów, z powodu obrywania ustpstw Zagbie, 4.VI (druk. gum. czc.) 4.000 egz. Odezwa Radomsk. K. R. P. P. S. postrejkowa. 4.VL (litogr.) 150 egz. Odezwa yd. K. R. P. P. S. do ogóu kobiet pracujcych, argonowa.
zdobytych.
Czerwiec. ? egz.
Odezwa Biaostockiego gonowa. Maj
(st. st.)
Odezwa yd, (w
(w
K. R. do
i
subjektek - ar-
K. R. P. P. S. o
pogromach antyydowskich -argonowa
tajn. druk.) 10.000 egz.
dania
i
ogóu subjektów
tajn. druk.) 2.000 egz.
Warsz. Org; yd. P. P. S. dla subjektów, podróujcych produkcyi szewskiej rosyjskie (hekt.) ? egz. Odezwa Grod. K. R. P. P. S. do robotników drukarni gub. — rosyj-
buchalterów
—
w
ska. Maj. (hekt.) 200 egz.
Odezwa Grod.
K. R. P. P. S. do robotników
i
robotnic fabryki La-
pina (hekt.) ? egz.
Odezwa C. K. R. P. P. S. do caego spoeczestwa w sprawie Zwizku Pomocy Nar. Warsz., 9.VL (w druk. kraj.) 8.000 egz. Odezwa Warsz. K. R. P. P. S. w sprawie przywrócenia dawnych warunków pracy. Warsz. VI (w druk.
kraj.) 8.000 egz.
340
Nr..
6—8
strejkow. organizacyi szewców. Czstochowa, druk. kraj.) 500 egz. Odezwa Siedleck. K. R. P. P. S. z powodu pogosek o pogromie yd. VI. (w druk. kraj.) 5.000 egz. Odezwa Skaryskiej Org. rob. P. P. S. strejkowa. VI. (druk. gumow. czcion.) 120 egz. Odezwa Org. rob. P. P. S. na Niemcach do rob. na „Kazimierzu", strejkowa. 13. VI. (druk. gum. czc.) 350 egz. 2 odezwy Warsz K R. P. P. S. polska i ydów, o obnieniu komornego o 207o. Warsz. 14. VI. (druk. kraj.) 10.000 i 5.000 egz. Odezwa Org. rob. P. P. S. [na „Mortimerze" strejkowa 15.VI. (druk. gum. czc.) 500 egz. Odezwa Sielecko- Sosnowieckiego K. R. P. P. S. do rob. zfabr. Huldszyskiego. Sosnowiec 16 VI. (druk. gum. czc.) 300 egz. Odezwa Kalisk. K. R. P. P. S. Kalisz,VI. (hekt.) 100 egz. Odezwa Biaost. K. R. P. P. S. przeciwko anarchistom VI. (w druk.
Odezwa Czstochowsk.
VL (w
kraj.) 2.000 egz.
Odezwa Bia. K. R.P.P. S. do przykrcarek. VI. (druk. gum. czc.) ? egz. Odezwa C. K. R. P. P. S. w sprawie ukazu tolerancyjnego i jego skutków. Warsz. VI.
druk. kraj.) 50.000 egz. sprawie cofnicia ustpstw. rob. „Niemiec" P. P. S. Niemcy 19. VI. (druk. gum. czc.) ? egz. Odezwa kom. pracown. fryzyersk. i felczerskich P. P. S. do towarzyszów ydów, polska. Warsz. VI. (z druk. kraj.). Odezwa sucych w aptekach i szkoach aptecznych. Warsz. 20.VI (z
w
Odezwa Org.
(hektogr.) 80 egz. Odezwa Kieleck. K. R. P. P. S. z powodu pog. o pogr. ydów. Kielce, 20.VI (litogr.) 300 egz. 21.VI. (w druk. Odezwa ódzk. K. R.P.P.S. sprawie mordów.
ód,
w
kraj.) 20.000 egz.
Odezwa ódzk. K. R. P. P. S. ód. Odezwa Warsz, Org, rzeników P. (z
VI. (z dr. kr.) 12.000 egz. P. S. strejkowa.
Warszawa. VI.
druk. kraj.) 200 egz.
Odezwa Warsz.
S.
w
sprawie
K. R. P. P.
S.
do rob. fabr. Hessa.
K. R. P. P.
sdu
nad Okrzej. Warsz.
23. VI (z druk. kraj.) 12.000 egz.
Odezwa Lubelsk.
23. VI. (z druk.
kraj.) ? egz.
odezwy Grod. K. R. P. P. S strejkowe - argonowe (hekt.) ? egz. Odezwa szewskiego kom. strejkowego P. P. S. Warsz. VI. (z druk.
2
kraj.) 500 egz. •
;
Odezwa kom.
szawskich (w druk.
strejk. org.
sucych
warszawskich do
sucych
war-
kraj.) 1085 egz.
Pokwitowania (w druk.
Odezwa ódzk.
kraj.)
K. R. P. P. S.
410 egz. sprawie rzezi.
w
ód, VI.
(w druk.
kr.)
6.000 egz.
K. R. P. P. S. z wezwaniem do zakocz, strejku madruk. kraj. 10.000 egz. C. K. R. P. P. S. z powodu mobihzacy. Warsz. 28.VI. (z druk.
Odezwa Warsz. nifest.
Warsz. VI.
Odezwa
(z
kraj.) 50.000 egz.
Odezwa yd. K. R. P. P. S. argonowa (w druk. kraj.) 1650 Odezwa Siedl. K. R. P. P. S. do kelnerów (hekt.) 50 egzOdezwa Siedl. K. R. P. P. S. do praczek (hekt.) 50 egz.
egz.
Nr.
6—8
341
Odezwa Siedl. K. R. P. P. S. do stolarzy (hekt.) 50 egz. Odezwa Org Rob. P. P. S. na „Renardzie" (dr. gm. czc.) 350 egz. Odezwa Org. Rob. P. P. S. na „Niwce" (dr. gm. czc.) 350 egz. Odezwa Org. blacharzy P. P. S. Zag. Dbr.— argonowa (hekt.) 150 eg. Odezwa Okr. K. R. Zag. Dbr. w ,sprawie wypadków w Hucie Bankowej. 110 egz.
Odezwa Zagbiowsk. Kom. Zwizku kolejowego P. P. S. 100 egz. Odezwa Kresowej Organiz. P. P. S. do rezerwistów. Kijów. 15(18) VI. (hekt.) 500 egz.
Odezwa Kresowej Org.
P. P.
S.
do rezerwistów. Kijów. 16(29) VI.
(hekt.) 500 egz.
Odezwa Biaost. (mimeogr.)
K. R. P. P.
S.
do kolejarzy drogi Po. Zach.
rosyjs.
? egz.
Odezwa Biaost. K.R. P.P. S. do maszynist. VI. (druk. gum czc) ? egz. Odezwa Radomsk. K. R. P. P. S. z powodu rzezi ódzkiej. Radom, 29. VI. 29.VI. (litogr.)
500 egz.
Odezwa Radomsk. (druk.
gum.
czc.)
Odezwa (druk.
gum.
K. R. P. P. S. z
powodu
rzezi
ódzk. do
wocian
840 egz.
K. R. P. P. S.
Zag. Dbr. pomanifestacyjna. Zagbie,
30.VI.
po strejku manif. Radom.,
30. VI.
czc.) ? egz.
Odezwa Radomsk.
K. R. P. P.
S.
(litogr.) ? egz.
Odezwa Grod. K. R. P. P. S. w sprawie wypadków ódzkich, argonowa (hekt.) ? egz. 2 kartki Grod. K. R. P. P. S., nawoujce do manif estacyi - polska i ydowska, (hekt.) ? egz. Odezwa Kom. Pracowników Aptek. P. P. S. Warszawa, l.VII (z druk. kraj.)
300 egz. Ostatnie wypadki ódzkie Warszawa, 4.VII.
(z
druk.
kraj.) 4 str.
20.000 egz.
Ta sama po niemiecku 2.000 egz. Odezwa ódzk. K. R. P. P. S. z powodu
agit.
antysemickiej
ód,
VII. (z druk. kraj.) 10.000 egz.
Odezwa Starachowickiego VIL
K. R. P. P.
S.
po strejku manifestacyjnym
(z drug. kraj.) 3.000 egz.
Odezwa ódzk.
K. R. P. P.
S.
o sytuacyi.
ód
VII. (z druk. kraj.)
9.000 egz.
Odezwa Lubelsk.
K. R. P. P. S. do rob.
wszystkich fabryk metal.
Lublin, VII. (hekt.) ? egz.
Odezwa (litog.) ?
omyskiego
K. R. P. P. P. S. o sytuacyi.
oma,
VII.
egz.
Odezwa C. K. R. P. P. S. o narodowej demokracyi. Warszawa 6.VII druk. kraj.) 50.000 egz. Odezwa Kalisk. K. R. P. P. S. strejkowa. Kalisz, VII. (hekt.) ? egz. Odezwa Kom. strejkowego lusarzy kaliskich, (hekt.) 50 egz. Odezwa Warsz. K. R. P. P. S. o wprowad. 9-godz. dnia roboczego Warszawa, VII. (z druk. kraj.) 10.000 egz. Odezwa Biaost. K. R. P. P. S. do ogóu rob. argon. Biaystok, (1) 14. VII. (z druk. kraj.) 1.400 egz.
(z
Odezwa
omysk. K. wociaskiego, strejkowa. oma,
kraj.) 2.000 egz.
VII. (z druk-
342
6-8
Nr.
Odezwa
C. K. R. P. P. S.
o konstytucyi buyginowskiej. VII.
(z
druk.
kraj.) 20.000 egz.
Odezwa Odezwa (w druk.
powodu mordów
C. K. R. P. P. S. z
szawa, VII. (w druk. C.
w
Biaymstoku. War-
kraj.) 4.000 egz.
K. R. P.
P.
on.
do
S.
zapasowycli. Warszawa, VII.
kraj.) 6.000 egz.
Odezwa
Biaost. K. R. P. P.
S.
przeciwko
agit.
antyyd.
VII.
(w druk.
VII.
(w druk.
kraj.) 500 egz.
Odezwa Biaost.
K. R. P. P. S. przeciwko
oszustom
kraj.) 2.000 egz.
Odezwa Czstoch. K. R. P. P. P przeciwko pogoskom o pogrom, yd. (w druk. kraj.) 3.000 egz. Odezwa Piotrkowska K- R. P. P. S. w tej samej sprawie, (w druk. kraj.) 3.000 egz.
Odezwa Okrg. K. Litewsk P. P. S. rosyjska. VII. (mineogr.) ? egz. Odezwa C. K. R. P. P. S. z powodu stracenia Okrzei. Warszawa, VII.
(w druk.
kraj. 2
wydania) 50.000 egz.
Odezwa Lubelskiego
K. R.
pamici
P. P. S.
Okrzei.
Lublin,
VIL.
hektogr.) ? egz.
Odezwa ódzkiego
K. R. P. P.
kraj.) 10.000 egz.
S.
ód,
o sytuacyi.
VIL (w druk.
ód
Odezwa ódzk. 2 Odezwy C. K.
K. R. P. P. S. 26. VII. (druk. gum. czcionki). R. P. P. S. do wszystkich ydowskich robotników Warszawie (wzgl. Wilnie) Polsce (wzgl. na Litwie) o konstytucyi argonowa. Warszawa, VII. (w druk. kraj.) 50.000 egz. Odezwa Wolskiego K. R. P. P. S. do robotników gazowni miejskiej (druk. gum. czc.) 60 egz. Odezwa Praskiego K. R. P. P. do rob. fabr. szewskiej na Kamionku.
w
w
(litogr.)
w
300 egz.
Odezwa Odezwa
K. strejk. fabryki Rudzkiego, (mimeogr.) ? egz. K. strejk. Lilpopa etc. Warszawa 23.VIL (w druk. kraj.)
165 egz.
Odezwa
Prask. K. R. P. P. S. do robotników fabryki „Wulkan", 250 egz. Odezwa Prask. K. R. P. P. S. do robotników fabryki „Cyklop", (w druk. kraj.) 205 egz. Markach, (w druk. Odezwa Prask. K. R. P. P. S. do robotników kraj.) 550 egz. Odezwa War. Org. malarzy P. P. S. (w druk. kraj.) 410 egz. Odezwa K. strejk. Warsz. krawców okry damskich, argonowa. (w druk. kraj.) 2.055 egz.
(w druk.
kraj.)
w
Odezwa (w druk.
K. strejk. warsz. kraw.
Odezwa Prask. (w druk.
okry damsk. do
kraw. warszawsk.
kraj.) 1000 egz.
w
K. R. P. P. S. do] robotn. fabr.
Markach. 7.Vn.
kraj.) 205 egz.
Odezwa yrard.
do murarzy
5. VII.
(w druk.
kraj.)
Warsz. pracown. cukier.
8. VII.
(w druk.
kraj.)
K. R. P. P.
S.
205 egz.
Odezwa
K.
strejk.
415 egz.
Odezwa kraj.)
Prask. K. R. P. P.
S.
do rob. fabryki
w
Markach, (w druk.
400 egz.
Odezwa Szewsk.
K.
str. P. P. S.
(w druk.
kraj.)
400 egz.
-
6-8
Nr.
343
Odezwa Piekarskiego Odezwa Jerozolimsk. (w druk.
K. R. P. P. S. (w druk. kraj.) 300 egz. K. R. P. P. S. do rob. fabr. Pulsa. 13. VII.
kraj.) 155 egz.
Odezwa K. str. P. P. S. fabr. Weszyckiego. (w druk. kraj.) 155 egz. Odezwa Warsz. Org. brukarzy P. P. S. (w druk. kraj.) 210 egz. Odezwa Kom. str. pracown. sk. apt, P. P. S. (w druk. kr.) 250 egz. Odezwy z
sierpnia
umiecimy
w nastpnym
numerze „Przedwitu".
W
spisie niniejszym brak conajmmej kilkunastu a moe i wicej odezw. Prosimy towarzyszy o nadsyanie kadej odezwy w 3-ch egzemplarzach, z oznaczeniem liczby egzemplarzy^ a towarzyszy zecerów partyjnych o sporzdzanie i nadsyanie spisu druków, wyprodukowanych w cigu kadego miesica.
POKWITOWANIA KOMITETU ZAGRANICZNEGO za czas od 28 maja do 20 sierpnia 1905
Na
fundusz partyjny
P. P. S.
r.
Opaty czonków: Monach. za VIII — 21 frank.; S. a. II — 7
:
I pór. koron
:
- 20 marek; Loz. - VI, VII i Lw. Ciam - 4 korony; Dar.: Kor.
r.b.
—
52 m,,
D,
— 50
;
n.-12 m. Gen. -3 fr. Skadki nadzwyczajne: Kraków — nadwyka z udziau — 10 koron; zwrot „Ksiki" — 56 halerzy, A. i J. na Warszaw i poyczki P. P. S.
czytu
J. i
—5
M.
-
38 kor. 9
hal., St,
fr.
90 cent., na
f.
ód
koron
D. - reszta agit. L. Nr. 100 - 9
otewskiego Zwizku
S.
;
;
fr.
Zurych 21
fr.
:
z balu S. R.,
50 cent.,
65 cent.,
z
od-
murzynek -
fr. 35 cent., pienidze P. P. S. — 4 fr., z przedsibiorstwa — 100 franków, 1 fr. Zosia na strejkujcych w drukarni warszawskiego „Robotnika" 40centim.; Mon.: sprzeda tytoniu - 45 koron, zamiast wieca na trumn Luni - 74 m. 50 fen., zebrano przez G. B. - 40 m. 50 fen.; Zakopane przez Dy. - 60 koron; od Stef. - 500 rubli (w tem 350 rubli na walk czynn i 150 rubli na wyd. im. Ludw. Janowicza, razem -1265 koron); Dar. n. - za dyp. - 21 m., za tyto - 8 m. 27 fen., za czytanie broszur fen., staczyk z przedstawiezebrane przez Kor. - 2 m. 1 m. 2 fen., nia - 60 fen., na b. dla Maksimowicza - 1 m. 10 fen., Londyn Oddzia zebrane do puszki ~ 5 sz. 21/2 d. i 1 sz. 11 d.; przez Szreibera, Subscription lista Nr. 116, 112 i 124 razem - 5 sz., p. Niedwieckiego, lista Nr 120 5 st. 6 d.; Egert, lista Nr. 9 na walk z caratem -2 sh. 2 d.; p. H. W. Lee, sekretarza angielskiej Socyalno-demokratycznej Federacyi -.
3
—
U
:
—
19 sz. 6 d.; Liverpool, zebrane na mityngu protestujcym, urz1 f. st. 2 sh. Montreal, Kanada, p. Krotochwila 1. sk. Nr. 120 na fund. agit. - 6 doi; 50 cent.; Bridgeport, Stany Zjednoczone A. P., od „Polskiego Komitetu 11 dolarów, 21 doi., 29 doi. 99 cent., 23 doi. Niesienia Pomocy Polsce" 90 cent., 9 doi. 90 cent. i 19 doi. 1 cent.; Londyn: Hendeles, reszta na 1. Nr. 1. na wyd. arg. - 7 d., M. K. dug Warszawa- Londyn 15 rubli, sekcya ydowska na walk z caratem - 2 sh. 6 d., lista Nr. 17 na walk - 2 sh. 5 sz. 9 d., 8 d., Mostwiski, lista skadkowa na walk z caratem Nr. 11 K. M. na bro - 1 funt sterling; Lipsk, zebrane na odczycie S. Karskiego 1
funt
szt.
dzonym przez miejscowe organizacye socyalistyczne
—
.
:
—
;;
344
—
9
bro
Nr.
marek 50
fen.;
dla P. P. S.
-
Od
Pomocy Rewolucyi w L. na na Organizacy Bojow P. P. S. -
Polskiego Komitetu
marek 90
156
6—8
fen.
i
:
10 marek.
Na fundusz rewolucyjny Dar. z poobiedzia - 100 m., loterya 45 m., inynier - 30 m., Kor. - 10 m., za czytanie „Kur. Kai." - 2 m. 25 fen., staczyk z przedstawienia — 1 m. 5 fen., ze sprzeday pocztówek -Im. 50 fen., „cofajcy" ze sprzeday papieru — 1 m. 10 fen.; Pary: reszta z francuskiego „Komitetu Pomocy" — 18 fr., reszta z koncertu dla krakowskiego „Komitetu Pomocy" — 7 fr. 5 centim. Zurych „Komitet Pomocy" - 29 fr. 71 cent., lista Nr. fr., Nr. fr. 25 centim.; rodacy z Tharandtu - 11 kor. 28 hal.; Karlsz. na walk czynn, L. Nr. Nr. 172 - 20 m. 50 fen. 61 - 13 m. 10 f. Berlin, od grona towarzyszy dla uczczenia pamici Michaa Luni - 8 m. 20 fen.; Katowice, przez „Gazet Robotnicz" - 23 kor. 50 hal. Bern wieczorek razem S. R. - 95 kor. 22 hal.; Kraków: listy Nr. 22 - 120 kor., Nr. 184 - 44 kor. 50 hal.. Nr. 181 - 25 kor.. Nr. 182 - 45 kor. 50 hal.. Nr. 183 - 20 kor. 10 hal., przejezdny na tuszcz - 126 kor. 20 hal.; Loz. - Wandka 20 fr.; Wiede, na rewolw. dla uczczenia pamici Krauza — 40 koron; Zakopane — Tow. Wyszych Kursów Wakacyjnych dla uczczenia pamici Kazimierza Krauza — 300 koron, przez Wacawa — 100 koron, z wiecu szkolnego (prócz list) — 200 kor. 9 hal., z wiecu kobiet - 9 kor., z odczytu W. N.-J. - 110 kor.; Gen. lista Nr. 35 — 20 franków. :
:
;
56-3
:
64-8
;
;
;
Na poparcie strejków zapomogi ofiarom rozruchów: Londyn „The Russian Strikers Relief Fund" — 40 funtów steri
:
lingów. Miss F. B.
Na
cy —
-
3
f.
st.
na walk z germanizaludowego Nr. 35 — 60 centim.
P. P. S. zaboru pruskiego: Zurych, listy:
Nr. 87
—
15
fr.,
na
agitat.
Od Komitetu Pomocy dla akcyi rewolucyjnej w zaborze rosyjskim; 500 koron, 470 kor., 130 kor. 2 hal, 100 kor,, 2000 kor., 800 kor., 600 kor., 20 kor. (od kóka z L.), 1400 kor., 600 kor., 250 kor., 25 kor. Od Polskiego Komitetu Rewolucyjnego w Stanach Zjednoczonych Pun. Ameryki (via Londyn) - 100 f. sterl. (2395 kor.), 100 f. sterl. (2388 kor. 25 hal.), 50 f. sterl. (1196 kor. 50 hal.), 95 f. sterl. (2270 kor. 50 hal.) Komitet Pomocy walczcym o prawa narodu polskiego w Paryu: sprawozdanie z sum wysianych do kraju do 15 lipca 1905 r. K. 500 fr. S. 250 fr. C. 500 f r. B. 100 f r. D. 450 f r. D. 250 fr. lista M. 700 fr. K. 50 fr. D. 50 f r. M. Gr. 5 fr. Szcz. 15 fr. 50 fr. Pell. 10 fr. J. 10 fr. S. 50 fr. 50 fr. M. 50 fr.; D. 50 fr.; KI. 20 fr.; Szr. 5 fr.; G. 20 fr.; Kabaret 160 fr. 50 c. Iv. 20 fr.; Szcz. 15 fr.; J. 10 fr.; S. 50 fr.; K. 50 fr.; Dor. 100 fr. ;
:
;
;
.
;
;
;
;
;
;
;
;
;
;
;
Razem 4590 fr. 50 c. Na ofiary rewolucyi w Polsce: Kraków: na 52 - 25 kor. 44 h.. Nr. 53-3 kor. 30 hal. :
ofiary
1
maja
listy:
Nr
188 Pierre Aye.,
Gai^aeld,
U,
i
DK
Guraplowicz, W3fadysaw
.A
l)lLt'.
G8
,h^^ \^i^^1 u''%l
CARt
UNi
:et
f