JAK BLEFOWAC DOSKONALE KOMPUTERY ROBERT AINSLEY ALEXANDER C. RAE KOMPUTEROWY BLEF Robid wrażenie, że jest się ekspertem w dziedzinie komputerów to naj...
38 downloads
19 Views
814KB Size
JAK BLEFOWAC DOSKONALE KOMPUTERY ROBERT AINSLEY ALEXANDER C. RAE
KOMPUTEROWY BLEF Robid wrażenie, że jest się ekspertem w dziedzinie komputerów to najłatwiejsza rzecz na świecie: wystarczy omijad wszystkie zwykłe słowa oprócz spójników i kilku fachowo brzmiących terminów, takich jak „inicjacja” i „konfiguracja”, a na ich miejsce wprowadzid zbitki cyfr i liter, dorzucając kilka żargonowych określeo. Jedyną wadą tej metody jest taka oto reakcja, prawie zawsze występująca u rozmówcy: oczy zachodzą mu mgiełką i nagle przypomina sobie o bardzo ważnym spotkaniu. Natomiast rozmowa z autentycznym ekspertem nie grozi zdemaskowaniem: po prostu odezwie się do ciebie w opisany wyżej sposób, od czego oczy zajdą ci mgiełką i po chwili przypomnisz sobie o bardzo ważnym spotkaniu. Ponieważ jednak celem blefu jest przedstawienie siebie jako kogoś interesującego i wręcz egzotycznego, ta prosta formuła nieczęsto znajdzie zastosowanie. Nie znaczy to bynajmniej, że blefowanie na temat komputerów jest trudne, bowiem w popularnym odczuciu komputery zasługują na zabobonny szacunek, a ludzi znających się na nich podziwia się jako
wybitnych i ciekawych. Nie wolno dopuścid, aby ta wielce korzystna opinia ogółu została popsuta przez niepotrzebne działania oświatowe. Nie ma zresztą drugiej dziedziny, w której równie łatwo jest byd branym za eksperta - wystarczy przestrzegad Siedmiu Złotych Zasad Komputerowego Blefu.
Złote zasady komputerowego blefu Unik: Dziś jestem ekspertem od PC-DOSu. Zawsze należy byd ekspertem od innego systemu niż rozmówca. Mimo że komputery z zewnątrz wyglądają podobnie, jedyną wspólną cechą ich wnętrza jest to, że wszystkie działają na prąd. (Wyjątkiem jest oczywiście liczydło, działające na gaz). Jedną z podstawowych cech różniących jeden komputer od drugiego jest system operacyjny - dziedzina do tego stopnia zagmatwana, że nikomu nie przychodzi nawet do głowy podchwytliwie wypytywad, dlaczego jest ważna. Wystarczy powiedzied ekspertowi od CP/M że pracujesz z PC-DOS (lub odwrotnie), żeby natychmiast stad się całkowicie bezkarnym. Efekt jest ten sam jak gdybyś oświadczył: „Mówię tylko po polinezyjsku i nie znam ani słowa po polsku”. Doprawdy, łatwiej spotkad na przyjęciu biegłego tłumacza z polskiego na polinezyjski niż informatyka znającego dwa różne systemy operacyjne. Jeżeli przebywając w towarzystwie informatyków obawiasz się, że spotkasz ludzi znających PC-DOS i CP/M (co jest zresztą o tyle mało prawdopodobne, że informatyków rzadko zaprasza się na dobre przyjęcia), wymyśl swój własny system operacyjny. Jest wiele nikomu nie znanych systemów napisanych na wyłączny użytek komputerów, których wytwórca splajtował po wypuszczeniu trzech krótkich serii, tak że nikt nie powinien się dziwid, że nie słyszał o twoim systemie. Dobrze jest w nazwie fikcyjnego systemu umieścid na koocu skrót „DOS” oznaczający System Operacyjny Dysku (czytane wstecz). Natomiast w żadnym razie nie powinieneś wspominad, że używasz kasety magnetofonowej - jest to bowiem nieomylny znak, że posiadasz Spectrum Sinclaira. Lepiej też nie mówid, że twój system nazywa się DOS PASSOS, bo chod informatycy rzadko bywają oczytani, możesz akurat trafid na wyjątek. Riposta: To wy używacie takich staroci! Należy zawsze krzywid się z niesmakiem usłyszawszy, że ktoś używa komputera lub systemu operacyjnego innego niż ty. Eksperci od innych systemów lub komputerów będą zresztą robili to samo w odniesieniu do ciebie zupełnie jakby znali wady twojego zmyślonego systemu albo komputera. Jeżeli przeciwnik twierdzi, że używa 8-bitowego komputera, od razu powiedz, że ty masz 16-bitowy. Jeśli przeciwnik zagra 16-bitowym, odpowiedz 32-bitowym (odpowiadanie 64-bitowym na 16-bitowy jest już pociągnięciem brawurowym). Nieważne czym właściwie różnią się od siebie maszyny 8, 16 i 32-bitowe, ponieważ prawie nikt na świecie tego nie wie. Wystarczy przyjąd ogólne założenie, że komputer 16-bitowy jest dwa razy lepszy od 8-bitowego, i tak dalej. 3, Wybieg: Tym bym sobie nie zawracał głowy. Nie należy nigdy mówid, że używa się komputera do jakichkolwiek praktycznych celów. Nie należy wspominad o arkuszu kalkulacyjnym, bazie danych ani tym bardziej o edytorze tekstu. Blef wysokiej klasy pozwala na używanie komputera wyłącznie do programowania i to programowania rzeczy możliwie najbardziej ezoterycznych. Zarobkowanie za pomocą komputera jest czymś równie żenującym jak dla awangardowego poety wymyślanie haseł reklamowych. 4. Gambit: To wymaga pewnych drobnych przeróbek. Nigdy nie mów, że kupiłeś oprogramowanie. Jeśli już musisz przyznad się do używania jakiegoś programu, niech będzie to program typu Public Domain raczej niż rozprowadzany komercyjnie, ale nadmieo, że go nie polecasz, bo wymagał „pewnych drobnych przeróbek”. Przeróbki to termin techniczny, oznaczający dokonywanie koniecznych zmian przy przenoszeniu programu napisanego dla pewnego typu komputera na inny typ (jest to sytuacja identyczna jak w
przypadku zamontowania silnika od pompy strażackiej do starej warszawy, co jest ulubionym zajęciem pewnego typu ludzi). Przerabianie programów jest jednak mniej zabawne i rzadziej się udaje. Sposób jest dobry w dziewięddziesięciu dziewięciu przypadkach na sto - każdy szanujący się informatyk posiada w domu pełne półki programów z PD, które nie działają, a które kupił ze względu na zapewnienia znajomych po fachu, że „wymagają tylko pewnych drobnych przeróbek”. Nikomu z nich nie przyjdzie do głowy zakupid nieistniejący program, o którym wspomnisz, chod mogą go komuś polecid. Jeśli dopisze ci szczęście, pewnego dnia tobie samemu ktoś poleci program, który wymyśliłeś. W takiej sytuacji możesz uważad się za mistrza blefu. Wymyślając nazwę programu pamiętaj, że wszystkie nazwy w PD składają się ze słów, z których usunięto samogłoski, np. BZDNCH albo z przypadkowo dobranych liter (patrz TLS). Możesz powiedzied, że program pochodzi z amerykaoskiej biblioteki PD SPLOG albo wymyślid inną, równie nieprawdopodobną nazwę. 5. Sztuczka: Oto moja następna sztuczka. Zawsze bądź tuż przed kupnem nowego, o wiele lepszego sprzętu. Niech będzie to 32-bitowy komputer piątej generacji, który potrafi rozwiązywad równania Mandelbrota i jednocześnie przeszczepiad serce. Jeśli ktoś ośmieli się zauważyd, że nigdy o czymś podobnym nie słyszał, poinformuj, że Amstrad nie sprzedaje go jeszcze u nas, ale zaprezentował ten model na wystawie sprzętu elektronicznego w Anaheim (Los Angeles). Na pewno przekonasz tym niedowiarków. 6. Poza: Podobno kiedyś wgrywano programy z taśmy magnetofonowej. Wiadomo, że w informatyce należy byd młodym. Nawet bardzo młodym. Nie ma sensu chwalid się, że mając 25 lat umiesz programowad w PASCAL-u. Już po chwili spotkasz dziewięciolatka, który od dwóch lat programuje w asemblerze. Znacznie prościej jest farbowad włosy i udawad, że nie pamiętasz zamierzchłej historii - na przykład nie przypominasz sobie, żeby kiedyś rządy sprawowała lewica. Jednocześnie należy pamiętad, że informatyka jest jedną z nielicznych dziedzin ludzkiej działalności, w których doświadczenie jest całkowicie nieprzydatne. W momencie, gdy firma wypuszcza na rynek nowy typ komputera, departament badawczo-rozwojowy ma gotowy nowy, lepszy i mniejszy model oczywiście niekompatybilny z poprzednim. Nie pozwól więc, by opowieści o wieloletnim doświadczeniu informatyków robiły na tobie wrażenie. To czego nauczyli się 10 minut temu byd może jest już nieaktualne. To czego nauczyli się 10 lat temu jest równie mało przydatne jak umiejętnośd zabijania tygrysów przy pomocy włóczni. 7. Ornament: IBM jest powszechnie używanym TLS. Bez wątpienia, najważniejszym osiągnięciem informatyki, a także najbardziej pomocnym przy blefowaniu, jest TLS. Jest to element występujący w sprzęcie każdego rodzaju: począwszy od małych komputerów o pamięci 32KB, na których dzieci grają zamiast odrabiad lekcje, a skooczywszy na tych największych, czyli superkomputerach. Ponieważ nie ma takiej dziedziny informatyki w której nie stosowano by TLS, umiejętnośd kompetentnego posługiwania się nim jest gwarancją natychmiastowego szacunku. TLS to oczywiście Trzy-Literowy Skrót. Początki TLS zaginęły w odmętach prehistorii. Sama liczba trzy owiana jet tajemnicą. Jedna z hipotez głosi, że wczesne asy komputeryzacji wybrały trójkę ponieważ komputery potrafią liczyd tylko do dwóch (patrz system dwójkowy) - trójka miała więc oznaczad wyższośd operatora nad maszyną liczącą. Wiele wysiłków włożono w wymyślanie oryginalnych TLS - chodziło bowiem o to, by były to pierwsze litery prawdziwych słów. Nie ma to już dziś tak wielkiego znaczenia. Ludziom od dawna nie przeszkadza fakt, że używają TLS nie wiedząc o jakie słowa chodzi. Mnóstwo ludzi używa pliku EMS przy uruchamianiu komputera nie zdając sobie sprawy, że EMS to skrót od „Ech, mógłbym spad”. Nie
wypada więc używad tego pliku między 9 rano a 7 wieczór (wyłączając czas na poobiednią drzemkę), ale mało kto zdaje sobie z tego sprawę, i dlatego używa się EMS o każdej porze dnia. Nie jest tak, że TLS ma za zadanie ułatwiad mówienie. Wystarczy powiedzied „VDU”, a następnie „ekran” - od razu widad, co łatwiej wymówid. TLS stosowane jest w następujących celach: a) wywoływanie zamieszania, b) celowe zaciemnianie znaczenia, c) poprawienie samopoczucia mówiącego. Przypomina to powody dla których prawnicy i farmaceuci używają łaciny. Używaj TLS bez litości. Unikaj tylko najbardziej znanych, bo ludziom wydaje się, że wiedzą, co one znaczą (PKO, IBM, HIV, itp.). Poza wymyślonymi już wcześniej TLS, masz do dyspozycji cały alfabet (liczbę możliwych permutacji można obliczyd na komputerze). Nie warto przecież używad trzech słów, jeśli wystarczą trzy litery. Mów, że wsiadasz do TND (Tramwaju Numer Dwa) i udajesz się do AZP (Adres Zakładu Pracy), a pani w okienku możesz podad swój NDO (Numer Dowodu Osobistego).
Komputery i ogół Wszystko jest znacznie prostsze, jeśli masz do czynienia z przedstawicielem ogółu. Przeciętny osobnik wie o komputerach, że: a) są winne pomyłkom na rachunku telefonicznym /rachunku bankowym, b) umożliwiają zabijanie niezliczonych oddziałów zielonych ludków z kosmosu, zagrażających naszej cywilizacji, c) przy założeniu, że działają telefony, potrafią zadzwonid do Ministerstwa Obrony Narodowej i dowiedzied się od tamtejszych komputerów o szczegóły dotyczące strategicznego rozlokowania wojsk, zanim jeszcze wydrukuje je niezależna prasa. Podstawowym błędnym przeświadczeniem ogółu jest, że komputery robią interesujące rzeczy. Jest to całkowicie niezgodne z prawdą. W rzeczywistości komputery doskonale nadają się do robienia bardzo nudnych rzeczy bardzo szybko. Nie należy jednak tego rozgłaszad. Przeciętny osobnik nie ma żadnego pojęcia, co można zrobid mając komputer. Dlatego blefując powinieneś koniecznie sprawiad wrażenie, że czynności, które wykonujesz na komputerze są niezwykle ważne, ale nie powinieneś tłumaczyd, na czym właściwie polegają. Ponieważ autentyczni eksperci zachowują się identycznie, szanse zdemaskowania są zerowe.
Mikroprocesory a wszystko Mikroprocesory rzeczywiście przenikają do każdej dziedziny życia. Każdy, kto włączał pralkę automatyczną, spoglądał na elektroniczny zegarek albo komu przysłano świąteczne życzenia na dźwiękowej karcie odgrywającej skoczną melodyjkę po wyjęciu z koperty, miał do czynienia z mikroprocesorami. Te codzienne zastosowania nie przybliżają przeciętnemu człowiekowi istoty mikroprocesorów. Zastanawia się, dlaczego największe koncerny świata wydają miliony dolarów na gigantyczne maszyny obliczeniowe, które bardzo głośno odgrywają skoczną melodyjkę po rozpakowaniu.
Użytkowanie instrukcji użytkownika Podczas gdy inżynierowie i informatycy poczynili wielkie postępy w obłaskawianiu komputerów i oprogramowania, tak aby były coraz łatwiejsze i przyjemniejsze w użyciu (wyświetlają komunikaty w rodzaju „Przepraszam najmocniej. Fatalny błąd w systemie”), większośd ludzi po trzydziestce w dalszym ciągu widzi w komputerach nieokiełznane bestie, które traktowad należy ostrożnie i taktownie. Jeżeli ludzie ci kiedykolwiek zorientują się, że wystarczy logicznie myśled i pisad na maszynie dwoma palcami, by używad dowolnego programu, niejeden blefujący ekspert powiększy szeregi bezrobotnych albo będzie musiał znaleźd uczciwe zajęcie. Jedno tylko dzieli nas od katastrofy: Instrukcja użytkownika. Lektura dowolnej instrukcji użytkownika utwierdzi cię w przekonaniu, że branża komputerowa przesycona jest blefem aż po najwyższe szczeble.
Każdy zna Pierwszą Zasadę Mikrokomputeryzacji: „Jeśli wszystkie sposoby zawiodą, przeczytaj instrukcję”. Odpowiedzialni eksperci obeznani z blefem nie powtarzają tej opinii. Wiadomo bowiem, że to właśnie instrukcja nie pozwala szerokiemu ogółowi używad komputerów. Jeżeli znajdziesz się kiedyś w sytuacji najgorszej - będziesz zmuszony uruchomid program - najlepiej zrób to metodą prób i błędów, wciskając klawisze i patrząc, jak na to reaguje komputer. Potem możesz ewentualnie przeczytad instrukcję, z czystej ciekawości, co też w niej napisano. Oczywiście, metoda prób i błędów jest powolna, więc nie przyjmuj zaproszeo na przyjęcia przez najbliższe dwa lata. Jeśli ktoś inny będzie chciał nauczyd się obsługi programu, zdecydowanie polecaj przeczytanie instrukcji. Możesz dodad fachowy komentarz w rodzaju: „Aneks o BDOS jest bardzo interesujący”. Nieważne, czy jest taki aneks - i tak nikt nie przeczyta całej instrukcji. Utknie bowiem wśród wielce użytecznych informacji, na przykład że „składnia tej komendy jest DEVICE logical-device = physical-devicel, physical-device2 [physical-deviceN]” albo że „desygnowana stacja: niesprecyzowana nazwa pliku: argument”. Jeżeli uwierzy, że zrozumiałeś to wszystko i uruchomiłeś program, twoja reputacja stanie się niepodważalna.
Pomocne komunikaty o błędach Oprócz opasłej instrukcji, powinieneś zaopatrzyd się w obfity zapas komunikatów o błędach. Są to napisy wyświetlane na ekranie i informujące, że coś się nie udało i że całe twoje dotychczasowe wysiłki poszły na marne. Informatycy biorą udział w nieformalnej grze o to, kto wymyśli najdłuższy i najbardziej niezrozumiały komunikat o błędzie. Oto jeden z pretendentów do pierwszego miejsca: „VME ERROR 37022: Nieuprawniona składnia nazw hierarchicznych pod względem warunków początkowych zdefiniowanych w kontekście inicjacji”. Autentyczne. Informatyków pamięta się nie za to jak wygodne w użyciu są ich programy, lecz za oryginalnośd w tworzeniu komunikatów o błędach. Ponieważ jest to tylko gra, możesz z niezmąconym spokojem programowad mrugające napisy w rodzaju „Niespodziewane przekroczenie weryfikacji diagnostycznej”. Komunikaty o błędach są najbardziej przydatne w sytuacji, gdy proszą cię, byś zrobił coś na komputerze, a ty nie wiesz jak się to robi. Ktoś nieprzygotowany mógłby głupio bąknąd, że „nie wie jak się to robi”. A przecież wystarczy odrobina zimnej krwi by uśmiechnąd się, ze znawstwem wcisnąd kilka klawiszy, spojrzed na ekran z udanym niepokojem i wobec braku efektów oświadczyd: „No cóż, wydaje się, że mamy do czynienia z poważnym przeładowaniem buforowania mantysy w bardziej znaczących adresach”. Ściśle mówiąc, powyższe stwierdzenie jest pozbawione jakiegokolwiek sensu. Nikt jednak nigdy nie pyta, co ono znaczy. Jeśli masz ochotę, możesz poeksperymentowad z przyciskaniem klawiszy i odkryd metodę otrzymywania jednego komunikatu o błędzie (niezwykle łatwo to osiągnąd). Następnie zwród się do rozmówcy i zapytaj czy masz kontynuowad, skoro na ekranie pojawia się ostrzeżenie o „niewyśledzonym nielegalnym niedostatku stosu w 720”. Oto trzy użyteczne komunikaty z krótkim objaśnieniem ich znaczenia: • „Poważne uszkodzenie formatu odtwarzania” (nic nie znaczy). • „Nieodwracalne pełne pomieszanie specyfikacji stacji w 4070” (nic nie znaczy). • „Przekroczenie konsolidacji wyższego bajtu przerwania” (nic nie znaczy). Oświecanie ogółu
Osoby doświadczone w blefie szybko orientują się, że nie chodzi tylko o to, by ogół pogrążony był w nieświadomości. Taki stan mógłby wytworzyd paranoiczną obawę przed wszystkimi i wszystkim, co wiąże się z komputerami, to z kolei wiązałoby się z kompletnym odosobnieniem ludzi powiązanych z informatyką, wyłączając kontakt z politykami (ulotki wyborcze) i domokrążcami (cielęcina). Ważne jest więc, byś przedstawicielom ogółu wyjaśniał te pozornie sprzeczne fakty: - komputery są niezwykle skomplikowane, - każdy może się szybko nauczyd je obsługiwad - pod warunkiem, że jest w miarę inteligentny, to znaczy, że jego iloraz inteligencji wynosi 140 na drugi dzieo po imieninach.
Ponieważ nikt nie uważa się za głupka, możesz byd pewien, że zdobędziesz wielu wdzięcznych słuchaczy. Zwłaszcza jeśli zwrócisz ich uwagę, w jakim stopniu komputery przeniknęły do naszego codziennego życia. Staniesz się wówczas kimś w rodzaju bohatera tłumu. Pamiętaj, że twoją misją jest wyjaśniad. To, że twoi słuchacze nie zrozumieją nawet dziesiątej części twoich wywodów nie ma najmniejszego znaczenia. Jest to ich wina, a nie twoja.
Komputery i liczby Ogół błędnie uważa, że komputery mają dużo wspólnego z liczbami. Jest to przekonanie całkowicie fałszywe. W rzeczywistości wiele osób nękanych dysleksją numeryczną zostaje informatykami przy pomocy blefu - nie ma bowiem dziedziny, w której łatwiej byłoby ukryd całkowitą nieumiejętnośd liczenia niż w informatyce (wyłączając byd może matematykę). Trzeba pamiętad, że liczby w komputerze pozbawione są jakiegokolwiek znaczenia, ponieważ: a) prawie wszystkie liczby w informatyce są nazwami własnymi czegoś innego, b) jest tyle różnych rzeczy nazwanych liczbą zamiast słowem, że dowolna liczba najprawdopodobniej jest nazwą czegoś. Przede wszystkim pamiętaj, że w informatyce nikt nigdy nie każe ci dodawad, odejmowad ani robid niczego trudnego z liczbami. Jeśli natomiast masz zamiar liczyd, kup sobie kieszonkowy kalkulator. Jest łatwiejszy w użyciu, bardziej niezawodny i przeważnie dokładniejszy. Oto dobry sposób na zirytowanie prawdziwych informatyków: należy obliczyd pierwiastek kwadratowy z 43 z dokładnością do 27 miejsc po przecinku i głośno opowiadad, że dokonałeś tego na komputerze. Musisz jednak uciec, zanim cię zamęczą, bo będą chcieli wiedzied, jak to zrobiłeś. Zauważ, że nikt nie spyta do czego potrzebny ci pierwiastek z 43 z dokładnością do 27 miejsc po przecinku. Jest to bowiem jedna z „interesujących” (czyli bezużytecznych) rzeczy, które można robid na komputerze. Jedyne ważne liczby, które powinieneś pamiętad to zawarte w nazwie twojego komputera. Każdy komputer ma w nazwie liczbę, która może coś znaczyd, ale nie musi. Jeśli wymyśliłeś swój komputer, nadaj mu imię z liczbą. Na przykład Doppelganger ZQ 768. Żeby nazwa brzmiała autentycznie, liczba powinna dzielid się przez 256, czyli mistyczną liczbę informatyki.
System dwójkowy Musisz koniecznie wiedzied, że komputery potrafią liczyd tylko do jednego (oczywiście zaczynając od zera). Taki system liczenia nazywa się dwójkowy i jest całkowicie bezużyteczny dla kogokolwiek zajmującego się komputerami. Nie zmienia to jednak faktu, że każdy pretendujący do roli znawcy informatyki szczegółowo tłumaczy na czym polega system dwójkowy bez względu na to, czy go o to proszą, czy nie. Niektóre czasopisma informatyczne obowiązkowo zamieszczają całą stronę o systemie dwójkowym w artykule o zmienianiu wtyczki do komputera. Głównym celem systemu dwójkowego jest więc omamienie słuchaczy, aby w oszołomieniu nie dostrzegli sprzeczności, od których roi się w dalszym ciągu wywodu. Dlatego też zwracając się do komputerowego analfabety należy na samym początku przez dłuższy czas mówid o systemie dwójkowym.
System heksadecymalny Jeżeli twój słuchacz wydaje się pojmowad o co chodzi w systemie dwójkowym, natychmiast i bez żadnego ostrzeżenia przejdź do omawiania systemu heksadecymalnego. System heksadecymalny (przez znawców zwany heksem) polega na tym, że zamiast od 0 do 1 komputer liczy od 0 do 15 (zauważ, że bez względu na to jak inteligentne są komputery, nie są w stanie zauważyd oczywistego faktu, że powszechnie liczy się od 1 do 10). Ponieważ nie ma 16 cyfr, w heksie używa się również liter alfabetu (np. OB oznacza 11, a 3F wymawia się „sześddziesiąt trzy”). Pamiętaj, że liczba w heksie zawsze składa się z dwóch cyfr, z których jedna lub obydwie mogą byd zastąpione literą od A do F. Warto pamiętad, że 100 w heksie to właśnie 256 mistyczna liczba komputerowa. Ale ponieważ wolno mied tylko dwie cyfry, zamiast niej znów mamy
zero. Jeśli ktoś zwróci ci uwagę, że podałeś błędną liczbę pokręd głową ze smutkiem i odpowiedz, że miałeś na myśli system heksadecymalny. Możesz śmiad się w duchu obserwując, jak twoi słuchacze przeliczają wszystkie wymienione przez ciebie liczby na system dziesiątkowy, starając się nie liczyd na palcach. Główną zaletą liczenia w systemie heksadecymalnym jest to, że w dniu swych 40. urodzin możesz szczerze oznajmiad światu, że skooczyłeś 28 łat.
ASCII Jeśli wyjątkowo inteligentny słuchacz zdaje się rozumied system heksadecymalny, natychmiast dopowiedz, że komputer uważa litery za liczby. Tajemnica kryje się w amerykaoskim standardzie kodowania wymiany informacji ASCII, wymawianym ASKI (na przykład prof. dr hab. Artur ASCII). Skoro mowa o kodowaniu, ASCII łatwo jest rozszyfrowad. Ponieważ nawet edytor tekstu nie jest w stanie zapamiętad liter, zamienia je na liczby. Są to liczby składające się z cyfr 0 i 1, o ile komputer działa w systemie dwójkowym. Jeżeli działa w systemie heksadecymalnym, to oczywiście zamienia litery na cyfry i litery. Chodzi o to, że każdy plik przełożony na kod ASCII może byd odczytany na prawie każdym komputerze. Gorsza sprawa, że jeśli nagrasz go na dyskietkę 5,25-calową to nie da się jej włożyd do stacji 3,5-calowej.
JAKI KOMPUTER? Po pierwsze musisz wybrad komputer, od którego chcesz byd ekspertem. Komputery bywają różnorakie, więc powinieneś zastanowid się jaki rodzaj najbardziej odpowiada roli, jaką masz zamiar odgrywad. Niniejszy przegląd pozwoli ci zapoznad się z najważniejszymi rodzajami sprzętu.
Superkomputery Superkomputery są to bardzo duże komputery, które mogą na przykład dołączad do twojego rachunku telefonicznego rozmowy prowadzone przez telefaks spółki handlu zagranicznego. Superkomputery są najbliższe popularnym wyobrażeniom o komputerach, na przykład zajmują kilka klimatyzowanych pomieszczeo. Niestety, nie ma komputerów takich jakie znamy z filmów, z 15 000 mrugających czerwonych żaróweczek i wydających dziwne dźwięki. Głównym powodem jest to, że nikt dotąd nie wymyślił zastosowania dla 15 000 mrugających żaróweczek ani nie zdecydował się płacid rachunku za elektrycznośd. W naszych czasach komputer, który kiedyś zajmował dwa pokoje zmniejszył się do wielkości bombonierki. Miniaturyzacja osiągnęła chyba granice możliwości. Niedawno zresztą przerwano prace nad nowym japooskim modelem 32-bitowego komputera z grami elektronicznymi, ponieważ projektant nie może sobie przypomnied gdzie położył prototyp. Tak więc komputery, które nadal wypełniają dwa pokoje w świecie komputerowym określa się jako „dośd duże”. Główną dziedziną postępu w superkomputerach jest wymyślanie nowych nazw na liczbę operacji, które komputer może wykonad w czasie jednej nanosekundy (w terminologii technicznej nanosekunda oznacza „bardzo mało czasu”). Szybko przekroczono zwykłe miliardy, biliony i tryliony. Zylion przydaje się w odniesieniu do mniejszych komputerów, ale przy większym sprzęcie mówi się o frylionach albo skwilionach operacji w jednej nanosekundzie. Zauważmy, że nikt nigdy nie pyta kto chce wykonywad tyle operacji ani dokąd mu się tak spieszy. Wiele wysiłku kosztuje wymyślanie nazw na pojemnośd pamięci superkomputerów. Kiedy okazało się, że stary, sprawdzony gigabajt (tysiąc megabajtów) nie wystarcza, wymyślono terabajta (tysiąc gigabajtów). Żeby dad pojęcie o pojemności terabajta: mógłby on pomieścid wszystkie spisy numerów faksowych w świecie (nie wyłączając Chin). Niestety taki komputer zająłby klimatyzowane pokoje o
powierzchni zaniku malborskiego, ale eksperci starają się temu zaradzid. Jeśli masz zamiar uchodzid za eksperta od superkomputerów, możesz wymyślid własną nazwę pojemności pamięci. Odradzamy jednak bajkobajta. Zanim zdecydujesz się na superkomputery, musisz wiedzied o pewnym drobnym problemie. O ile zwykłe komputery potrafią szybko wykonad dużo nudnych czynności, o tyle superkomputery potrafią bardzo szybko wykonad nieprawdopodobną ilośd niewiarygodnie nudnych czynności. Są tak drogie, że stad na nie tylko firmy ubezpieczeniowe, banki i instytucje wojskowe. Może byd trudno oczarowad rozmówcę człowiekowi odpowiedzialnemu za obliczanie wysokości emerytur w całej Małopolsce. Są to tylko dwie dziedziny, w których superkomputery w pewnym stopniu zyskują na romantyczności. 1. Jedna z nich to sztuczna inteligencja (nie mylid ze sztuczną inseminacją czyli unasiennianiem). Pierwotnie chodziło w niej o to, żeby komputer naśladował ludzką inteligencję i wytworzył własną tożsamośd i świadomośd. Trudno zgadnąd dlaczego komuś zależało na skonstruowaniu komputera, który prawdopodobnie żądałby dodatkowego wynagrodzenia za pracę w czasie weekendu. Najczęściej uważa się, że pomysł powstał w głowach informatyków pragnących przyjaciela, który nie nudziłby się rozmawiając z nimi. Poza tym prace nad sztuczną inteligencją zainicjowano ponieważ: - rządy kilku paostw przeznaczyły olbrzymie sumy na badania w tej dziedzinie, - zapewniły one prace filozofom, psychologom, matematykom i językoznawcom, których nie dałoby się inaczej zatrudnid, - istniała minimalna szansa, że komputer ze sztuczną inteligencją mógłby przewidywad wyniki losowania totolotka (a przynajmniej koocówki banderoli). 2. Drugą, także nieco romantyczną dziedziną są zastosowania wojskowe, bowiem cała trzecia wojna światowa jest podobno nagrana na dysku. Komputery wystrzeliwują rakiety, nacelowują wyrzutnie, planują strategię, glansują buty i co rano grają na trąbce pobudkę. Brakuje tylko żołnierza, który potrafiłby przeczytad instrukcję użytkownika.
Końcówki O stopieo niżej od dostępu do superkomputera jest dostęp do koocówki (monitor i klawiatura podłączone do superkomputera - nie ma to nic wspólnego z koocówką banderoli). Pisanie listu do mamusi palcami wskazującymi obu rąk na komputerze, który kosztował kilka milionów dolarów, daje poczucie ogromnej władzy. Oprócz tego nie dają wiele satysfakcji. Masz co prawda dostęp do informacji o wynikach giełdowych i możesz wykonywad dowolne opracowania statystyczne, ale zapewne niemiło odczujesz niedostatek dobrych gier, a poza tym może nie byd gdzie podłączyd dżojstika. Najlepszy przykład to systemy do składu atrakcyjnych, wielobarwnych pism, pełnych sensacji i kolorowych obrazków. Niektóre z tych wydawnictw są skomputeryzowane w sposób tak kompleksowy, że jeden system kieruje nawet klimatyzacją w pokojach redakcyjnych. W ten sposób gdy tylko ktoś włączy ogrzewanie, w każdym nazwisku na pierwszej stronie pojawia się literówka. Jest to oczywiście wielki postęp techniczny, ponieważ dotąd wysilad się musiało 10 reporterów i 4 redaktorów, żeby każde nazwisko na pierwszej stronie wydrukowane zostało z literówką.
Mikrokomputery/minikomputery/ komputery osobiste Zapewne znajdziesz się w tej przegródce. Sinclair Spectrum kurzący się na szafie czyni z ciebie użytkownika mikrokomputera. Niestety, kategoria ta obejmuje około 98,4% populacji, więc nie ma się jeszcze czym chwalid. Z drugiej strony to właśnie mikrokomputery legły u źródeł najbardziej nierozwiązywalnej kontrowersji w świecie informatyki. Gdzie tylko spotka się trzech znawców, wkrótce pada nieuniknione pytanie: „Czy uważasz, że powinno się mówid dyski miękkie czy dyskietki?” Dyski to osobliwe stworzenia. Mimo swej nazwy nigdy nie bywają okrągłe, chociaż mogą byd kwadratowe z małą okrągłą dziurką w środku. Mogą przyjmowad różne postacie: od małych płaskich prostokącików podobnych do podstawek pod gorące naczynia, po masywne pudełka. Wszystko, co nie jest masywnym pudełkiem nazywa się dyskiem miękkim, chociaż miękkie nie jest (wszelkie odkształcanie bywa niszczące). Masywne pudełko natomiast nazywa się sztywnym dyskiem, mimo że
zawsze jest prostopadłościenne, a nie okrągłe. Miękkie dyski (dyskietki) mają standardowe wymiary, jak przystało na ultranowoczesną dziedzinę przemysłu: mogą mied 3 cale, 3,5 cala, 5,25 cala, oraz 8 cali. Chyba że mowa o Ameryce, gdzie dyskietki o średnicy 3,5 cala nazywa się 3-calowymi, a prawdziwe 3-calowe z nieznanych powodów nie występują. Cała ta różnorodnośd ma jeden nadrzędny cel: producenci sprzętu dokładają wszelkich starao, by osiągnąd wspólny standard niekompatybilności. Byd może uda ci się kupid program nadający się dla różnych komputerów, ale nigdy nie przekonasz się, czy rzeczywiście działa, jeżeli dysk nie zmieści się w stacji dysków. Sprawę dodatkowo komplikuje fakt, że niektóre dyskietki są jednostronne, a niektóre dwustronne. Na dwustronne mówi się czasem flip-flopy, a czasem DS-y (dwustronne). Zachęcamy zresztą do wynajdywania nowych określeo; na przykład dyskietki uszkodzone lub zawirusowane, z których zniknęła częśd danych, można nazywad flip-flapami, albo DS DD (dyskietka do d...) i tak dalej.
Laptopy czyli komputery przenośne Do nich należy przyszłośd: - nie dlatego, że dają projektantom możliwośd dalszego miniaturyzowania sprzętu, - nie dlatego, że można na nich pracowad będąc w górach, nad morzem, itp. (jeśli ktoś zasugeruje ci coś podobnego, powiedz mu, żeby nie kpił), - ale dlatego, że można ich używad w pociągu. Dopiero w takiej sytuacji widad jak mało ludzie wiedzą o komputerach. Nikt nie przerwie ci pracy żeby zapytad co to jest jeden baud albo do czego służy system operacyjny. Pada tylko jedno pytanie: „Co pan/pani robi?” A przecież jest to oczywiste. Jeśli ktoś w zatłoczonym pociągu wyciąga z torby komputer, robi to tylko po to, żeby podziwiali go towarzysze podróży. Jest to nowa dziedzina komputeryzacji, która będzie się rozwijad w miarę jak coraz więcej ludzi będzie odczuwało potrzebę wzbudzania podziwu u pasażerów pociągów. Uaktualnianie adresowej bazy danych wydaje się zajęciem bardzo przyziemnym wobec takiej możliwości.
TYPY UŻYTKOWNIKÓW Podobnie jak w oczach Europejczyka japooscy turyści są do siebie kropka w kropkę podobni, tak użytkownicy komputerów wyglądają identycznie przy pierwszym oglądzie. Jednak przy odrobinie wprawy daje się wyróżnid kilka grup, co można z pożytkiem wykorzystad. Zauważywszy, że stykasz się z jedną z tych grup, możesz udawad eksperta w innej dziedzinie. Oto przegląd najważniejszych kategorii wraz ze znakami rozpoznawczymi.
Programiści Są dwa rodzaje ludzi piszących programy: 1. Programiści 2. Informatycy Pierwsi piszą na zamówienie wyspecjalizowane programy do prowadzenia księgowości w dużych firmach. Są inteligentni, mają mnóstwo pieniędzy, i nie cierpią swojej pracy. Drudzy pracują w domu nad uniwersalnymi programami dla ogółu użytkowników, noszą bawełniane bluzy, okulary a la John Lennon, długie włosy i mają wielkie brzuchy, bo wypijają hektolitry piwa. Uwielbiają swoją pracę. Ani jeden, ani drugi gatunek nie rozmawia na temat programu, nad którym akurat pracuje, więc łatwo się pod nich podszyd. Znaki rozpoznawcze: Przedziwne poczucie humoru - śmieją się wyłącznie z nielogiczności, ponieważ
kojarzy im się to z programami, które piszą. Mówią K zamiast tysiąc, np. „słyszałem, że płacą mu 100 K za godzinę”. Kiedy udawad informatyka: W towarzystwie informatyków, bo postawią ci piwo. Najczęstszy błąd w rozmowie: Pytanie nad jakim programem obecnie pracują.
Typ: „Skomputeryzowałem swoją firmę” Są to ludzie którzy kupili tani komputer żeby „efektywniej prowadzid interesy” i „na dłuższą metę oszczędzid na tym pieniądze”. Wychodzi raczej na to, że wydają mnóstwo pieniędzy na serwis i na szkolenie pracowników, a zanim dobrze się nauczą obsługiwad program, okazuje się że mają zaległości w pracy sięgające kilku miesięcy. Jedyna korzyśd to, że wszystkie popełnione błędy mogą zwalid na „kłopoty z komputerem, bo siada system”, a większośd klientów jest na tyle łatwowierna, że przyjmuje takie tłumaczenie. Nie wierz żadnym bzdurnym opowieściom o „biurach bez papierków” - że wszystko można niby zapisad na dysku zamiast na papierze. Zauważ, że mikrokomputer w biurze pociąga za sobą: - niezliczone kartony z papierem do drukarki, - liczne instrukcje do wszelakich programów, których się używa lub nie, - podręczniki, które tłumaczą jak używad programy które chce się uruchomid, bo instrukcja jest słowo po słowie tłumaczona z japooskiego i wobec tego nikt nie jest w stanie jej zrozumied, - kosze na śmieci do których wyrzuca się 2 000 listów reklamowych w których druk wyszedł za prawy margines, - pudełka z dyskietkami, - pudełka z kopiami wszystkich dyskietek na wypadek ich zaginięcia, zniszczenia, itp., - wydruki wszystkich dokumentów z dysku, mimo że i tak są na dysku. Znaki rozpoznawcze'. Palce umazane tuszem od czterokrotnego zmieniania taśmy przy drukowaniu 2000 listów reklamowych. Umęczony wyraz twarzy. Tępa ufnośd, że w koocu wszystko się uda. Irracjonalna wiara w nowoczesną technikę. Kiedy udawad skomputeryzowanego biznesmena: Kiedy usiłujesz przekonad klientów, że błędom w fakturach zawinił komputer. Najczęstszy błąd w rozmowie: „Jak pan/pani radzi sobie z księgowością?”
Zapaleni edytorzy tekstów Każdy zna zabawną historyjkę o tym, że nieskooczona ilośd małp dysponująca nieskooczoną ilością maszyn do pisania mogłaby w nieskooczenie długim czasie napisad wszystkie dzieła Szekspira. Wydaje się, że dośd liczna grupa małp występująca pod kryptonimem użytkowników edytora tekstu już podjęła ten syzyfowy wysiłek.; Użytkownicy edytora tekstu są „wyjątkowi między innymi dlatego, że najczęściej nie wiedzą nawet, że mają komputer. Większośd uważa, że edytor tekstu to stojące przed nimi urządzenie, a nie program działający na komputerze. Niejeden zdziwiłby się gdyby mu powiedzied, że jego „edytor tekstu” potrafi liczyd. Niektórzy z nich są bardziej odkrywczy od reszty - ci wgrywają gry komputerowe i, jeśli uda im się je uruchomid, uważają się za zwycięzców. Zapalonymi edytorami tekstów są często zamężne kobiety z małymi dziedmi, które zakupiły komputer by napisad książkę dla swych pociech, usiłując w ten sposób przeciwdziaład postępującemu obłędowi, który im zagraża. Do grupy tej należą również emerytowani pułkownicy żywiący dziwne przekonanie, że potomnośd zechce dowiedzied się co też porabiali w czasie wojny. W koocu oni też piszą książki dla swych pociech. Nie ma co zarzucad tych ludzi terminami technicznymi - w ogóle ich nie znają i wcale im to nie przeszkadza. Ich wiedza techniczna nie wykracza poza ustawianie lewego marginesu. Jednak bez zająknięcia potrafią objaśnid jak używad specjalnej funkcji w edytorze, dzięki której parę naciśnięd klawisza wystarczy, by w powieści liczącej kilkaset stron przemianowad Bertę na Florencję. Nigdy nie tłumaczą po co zmieniają imię głównej bohaterki, ale wiadomo że życie nie byłoby tym czym jest bez takiej możliwości. Prawdziwe niebezpieczeostwo polega na tym, że jeden z nich pod pozorem rozmowy o komputerach zechce ci opowiedzied swoją czterotomową powieśd o intrydze i miłości, której akcja rozgrywa się
wśród miłośników kolei żelaznej, a ulubionym zajęciem głównego bohatera (jak i autora) jest sprawdzanie, czy pociągi jeżdżą zgodnie z rozkładem jazdy, który to rozkład zna on na pamięd. Znaki rozpoznawcze: Stosy listów od wydawców, którzy nie zechcieli opublikowad wiekopomnego dzieła. Kiedy udawad zapalonego edytora tekstu: Tylko w przypadku napotkania osoby płci przeciwnej z ambicjami literackimi. Rola ta pozwala połączyd wiadomości o komputerach z żyłką twórczą. Najczęstszy błąd w rozmowie: Pytanie: „Nad czym pan/pani ostatnio pracuje?”
Hakersi czyli węszyciele Węszenie może byd podobno romantyczne. Nie jest to jednak wcale ulubione zajęcie komputerowych asów. Są dwa gatunki węszyciela: 1. Pierwszy podłącza się do Pentagonu przy pomocy modemu (wymaga to działających telefonów) i zdobywa informacje o systemie obronnym Ameryki. Wiąże się to z silnymi emocjami, zwłaszcza w czasie procesu. 2. Drugi gatunek spędza długie lata na przeglądaniu kodu maszynowego (ekran za ekranem wypełniony bezsensownymi liczbami, upstrzony literkami) w poszukiwaniu poke'ów. Widad od razu, że węszyciele to ludzie samotni, pozbawieni dobrych manier, a do tego przekonani, że w dobrym towarzystwie uchodzi mówienie o poke'ach). Poke'i (wymawiaj: „półki”) są to mocno skomplikowane zbitki cyfr i literek, które można wpisad do komputera i w ten sposób uzyskad istotne korzyści - można na przykład umierad dowolną ilośd razy w wojnie z kosmitami (albo, jak donosi pewne fachowe czasopismo, „dzięki temu poke'owi nie stracisz jaj nawet jeśli na to zasłużysz”). Czy jest to zbyt nikły rezultat długich lat badao, czy nie, to kwestia indywidualna. Poważniejsi węszyciele zajmują się takimi zadaniami jak „bezpośrednie odczytywanie ROM-u”, chod nie wiadomo, czy przez to stają się bardziej godnymi miana człowieka. Niektóre oświecone duszyczki lubiące przerabiad cudze programy ułatwiają sobie sprawę koncentrując się wyłącznie na wyświetlanych na ekranie komunikatach, co może dawad efektowne rezultaty, a przy tym nie trzeba zajmowad się kodem maszynowym, co jest zajęciem żmudnym i niewdzięcznym. Blef polegad może na wpisaniu swojego nazwiska zamiast autora programu - w ten sposób można uchodzid na przykład za autora poważnego arkusza kalkulacyjnego używanego w przemyśle. Jeśli ktoś dostrzeże twoje spreparowane autorstwo, uśmiechnij się skromnie jednocześnie uważaj, żebyś nie trafił do pudła, bo podobne zabawy są całkowicie nielegalne. Znaki rozpoznawcze: Umiejętnośd oświadczenia: „Wynalazłem fantastycznego poke'a nadającego się do dołka na poprawkę tej gry co mówiłem” bez cienia świadomości własnego komizmu. Najczęstszy błąd w rozmowie: Wspomnied o węszeniu. Kiedy udawad węszyciela: Kiedy tylko wydaje ci się, że cię nie przyłapią.
Entuzjaści PD Od razu poznad co za sknery z tych entuzjastów po tym, że nie stad ich nawet na porządny trzyliterowy skrót. PD to domena publiczna (czytane od kooca) - wielka idea, że programy nie powinny byd sprzedawane dla zysku, lecz rozdawane za darmo. Programy PD są rozprowadzane przez specjalne kluby. Wszystkie programy rozdawane są za darmo, chociaż trzeba zapłacid wpisowe, cenę dyskietki, i oczywiście drobną opłatę manipulacyjną, opłatę pocztową, opłatę za opakowanie i 15% opłatę usługową. Czasem wydaje się, że wzniosła idea darmowych programów zatonęła w powodzi komercjalizmu. Właściwie jest już tylko jeden porządny klub PD i jest to klub, którego członkiem jest ten entuzjasta, z którym akurat rozmawiasz. Kluby PD zdobywają programy z różnych źródeł. Czasem ludzie dają im swoje programy za darmo, bo szczerze wierzą w ideę darmowych programów - inaczej mówiąc, mają napisany dobry program, ale brakuje im pieniędzy na jego promocję. Zamiast po prostu sprzedad swój program komuś, kto mógłby zarobid na jego sprzedaży, altruistycznie oddają go światu w nadziei, że zarobią jeszcze więcej pieniędzy. Pieniądze te mogą zarobid sprzedając instrukcję do swojego programu. Ponieważ dobry program
charakteryzuje się tym, że można go używad bez żadnej dodatkowej instrukcji (kto nie wierzy, niech spyta publicystów z czasopism komputerowych), informatycy zadają sobie wiele trudu żeby takiej sytuacji zapobiec. Kiedy już z całkowicie nieczytelnej instrukcji nauczysz się przyciskad jednocześnie odległe klawisze, używanie programu przypomina odgrywanie sonaty na fortepian Schoenberga. Drugie źródło programów PD to te napisane z założeniem 100% sukcesu komercyjnego, których jednak nikt nie zechciał promowad. Zamiast wyrzucad do kosza efekt swej żmudnej pracy, autorzy oddają je światu w nadziei, że może komuś się przydadzą. Jeżeli jesteś niezadowolony z programów, które są na rynku, powinieneś koniecznie przyjrzed się tym, które na rynek się nie nadają. Takie doświadczenie pomaga zdobyd dystans do- rzeczywistości.
Fetyszyści komunikacji Nie są to ludzie doświadczający nietypowego spełnienia seksualnego przez fantazjowanie w pociągu lub autobusie. Byłoby to zajęcie zbyt ciekawe dla prawdziwego fetyszysty komunikacyjnego. Spędzają całe życie (przynajmniej na jawie) myśląc o komunikowaniu się z innymi komputerami przez telefon za pośrednictwem modemu. Modem jest to sprytne urządzenie pozwalające podłączyd komputer do telefonu, a następnie wysyład długie fragmenty tekstu za pomocą dźwięku o wysokim tonie - coś jak wrzask kota, któremu przytrzaśnięto ogon drzwiami. Nieostrożnym może się to wydad bardzo ciekawe: - dysponując modemem można się bowiem połączyd z każdym posiadaczem modemu na całym świecie. Pomysł wspaniały, dopóki nie zaczniesz się zastanawiad z kim właściwie chciałbyś się połączyd. Istnieje pewna doza prawdopodobieostwa, że jeśli poznasz jedną osobę z modemem nie zechcesz zaryzykowad poznania następnej. Jedną z zalet modemu jest możliwośd wysyłania długich tekstów, chod wypada nadmienid, że otrzymywanie długich tekstów bywa niebezpieczne dla zdrowia. Zdarzały się nawet przypadki zgonów z nudy u osób, które miały nieszczęście wyjrzed przez okno w momencie, gdy fetyszysta komunikacyjny przechodził ulicą. Istnieją kluby zwane „tablicami ogłoszeo”, do których fetyszyści komunikacji mogą się podłączyd przez modem, by wymieniad pomysły, poglądy, i żartowad sobie do woli. Ponieważ interesuje ich wyłącznie komunikacja za pomocą modemów, tablice ogłoszeo pełne są informacji o tym jak rozwiązywad problemy, jakie pojawiają się przy podłączeniu pewnych modemów do pewnych komputerów. Są też tablice specjalistyczne, służące fetyszystom o bardzo sprecyzowanych zainteresowaniach. Często mowa w nich o sprawdzaniu czy pociągi kursują zgodnie z rozkładem jazdy, o zbieraniu znaczków pocztowych, o niecodziennych sektach religijnych i co dziwniejszych formach pornografii. Wcześniej czy później na pewno natrafisz na kogoś opowiadającego, że Arthur C. Ciarkę wysyła maszynopisy swoich powieści do wydawcy przez satelitę, dzięki czemu wydawca może je automatycznie składad. Nie pozwól, by zrobiło to na tobie wrażenie. Natychmiast powiedz, że: a) nikogo prócz Arthura C. Clarke'a nie stad na wynajęcie satelity, b) przesłanie całej powieści przez telefon zabrałoby kilka godzin (co uwidocznione zostałoby na rachunku telefonicznym), c) łatwiej jest wysyład maszynopis systemem transferu danych, który nie wymaga protokołu, jest tani (przesłanie 2KB kosztuje do 4000 zł), nie wymaga czasu na zalogowanie i wylogowanie i dociera do wszystkich użytkowników komputerów w całym świecie - nazywa się to „wysyłanie listów pocztą”. Jak w każdej „komunikacji”, autentyczni zapaleocy wymyślają żargon tak niezrozumiały, że jakakolwiek komunikacja jest niemożliwa. Rozmowa z fetyszystą komunikacyjnym, czy to ucieleśnionym, czy przez modem, obfituje w określenia typu „prędkośd przesyłania”, „protokoły”, i „hendszejking”. Trudniejsi do zrozumienia bywają tylko fascynaci radia CB i krótkofalowcy. Najbardziej podniecającym wydarzeniem w życiu fetyszysty komunikacyjnego jest podłączenie się do tablicy ogłoszeo jednocześnie z innym fascynatem. Mogą wtedy rozmawiad bezpośrednio: kiedy jeden wpisuje słowa na klawiaturze, pojawiają się one na ekranie drugiego. Ten sam efekt można osiągnąd bez użycia modemu. Nazywa się to „rozmawianiem przez telefon”. Na szczęście większośd fetyszystów oddaje się swemu ulubionemu zajęciu w nocy, kiedy opłaty za rozmowy telefoniczne są najniższe; w ciągu dnia są więc najczęściej zbyt senni by z kimkolwiek
rozmawiad. Znaki rozpoznawcze: Odruch rozmawiania na temat prędkości przesyłania danych. Najczęstsze błędy w rozmowie: Jeśli mówią o Kermicie, nie opowiadaj dowcipów z Muppet Show. Kernit to nazwa protokołu (sposób, za pomocą którego dwa komputery mogą ze sobą rozmawiad). Jednak najpoważniejszy błąd w rozmowie z fetyszystą komunikacyjnym to podjęcie rozmowy. Kiedy udawad fetyszystę komunikacyjnego: Wyłącznie przy spotkaniu z autentycznym węszycielem.
Gracze Są to ludzie, którzy w słoneczne popołudnia przesiadują w mieszkaniu ubrani w dżinsy i bawełniane koszulki, szukając wyjścia z labiryntu lub walcząc z kosmitami. Szczegółowo zapamiętują każdy etap każdej gry. Wykłócają się z innymi graczami o to, czy w Arkanoids najtrudniejszy jest etap piąty czy szósty oraz czy Zarch rzeczywiście jest zbyt wysoko punktowany. Są dwa rodzaje graczy: 1. Ludzie z pozoru normalni, na odpowiedzialnych stanowiskach, którzy graczami stają się dopiero po pracy i wstydzą się tej słabostki. 2. Krościaste wyrostki, których pokoje zawalone są grami i czasopismami, do których piszą niegramatyczne listy pełne błędów ortograficznych i słów typu: zabójcze, odjazdowe, odlotowe, którzy podpisują się „Pan...” w nadziei, że ktoś uwierzy w ich dorosłośd. Znaki rozpoznawcze: Drżenie kciuka podczas rozmowy (podświadomie poruszają dżojstikiem na szóstym etapie Arkanoids). Torby wypchane dyskietkami. Czapki z daszkiem. Przesadnie częste używanie słów: zabójcze, odjazdowe, odlotwe, piksel i poke. Krosty. Kiedy udawad gracza: Kiedy zależy ci na dobrych stosunkach z wyrostkami. Najczęstsze błędy w rozmowie: Napomknięcie o ilości zdobytych punktów.
KOMPUTERY NA ŚWIECIE Komputery przenikają do każdej sfery życia, ale niektóre zastosowania są ciekawsze od innych. Należy więc dobrze zastanowid się nad dziedziną, którą masz zamiar zająd się bliżej.
Komputery w biurze Jest to najbardziej oczywiste miejsce dla komputera i dlatego doradzamy ostrożnośd. Nie znaczy to że nie ma tu miejsca dla kogoś, kto ma ochotę na ciepłą synekurę dostępną, przy odrobinie wysiłku, dzięki udanemu blefowaniu. Wszystko zależy właściwie od umiejętności znalezienia odpowiedniego szefa. Ideałem jest ktoś po pięddziesiątce kto uważa, że komputery to „dobry pomysł”, bo dzięki nim firma będzie „skuteczniej działad”, ale nie mający pojęcia co takiego one właściwie robią. Jeszcze lepiej byłoby znaleźd rzadki okaz, który dumny jest z tego, że „nic nie wie o komputerach”. Wciąż jeszcze na odpowiedzialnych stanowiskach znajdują się ludzie, którzy oświadczają, że nie mają o komputerach pojęcia tonem tak pewnym siebie jakby mówili, że w ich rodzime nie ma historii chorób umysłowych. Zaiste, w ich pojęciu znad się na komputerach to tyle, co byd niespełna rozumu. Jeśli trafisz na jednego z nich, uczep się tak mocno jak to możliwe - w tej firmie daleko zajdziesz. Idealny moment na podjęcie pracy to chwila, gdy firma zakupiła specjalistyczny pakiet programów, który najprawdopodobniej nigdy nie zadziała. Jeśli wydaje ci się to nieprawdopodobne pomyśl, że dopóki ktoś nie zorientuje się jak działają zakupione programy (następuje to zwykle dwa miesiące po zakupie), programy te nie działają w ogóle. Ponieważ potrzeba kozła ofiarnego, na którego można by zrzucid odpowiedzialnośd za wyrzucenie w błoto kilku tysięcy dolarów, zwykle w sześd tygodni po zakupieniu oprogramowania stanowisko Kierownika Działu Informatycznego zwalnia się. Pod żadnym pozorem nie uruchamiaj programu. Nie jest to bowiem żadna frajda, a poza tym zrobiłbyś przykrośd zwolnionemu kierownikowi, który nie miałby na co wyrzekad przy niedzielnym brydżu. Musisz szybko stwierdzid, że program nie będzie działał „w obecnej postaci”. Po odpowiednio długiej
przerwie (aby wzrosło napięcie) przyznaj z wahaniem, że gdybyś dokonał „pewnych drobnych przeróbek”, program ewentualnie mógłby zacząd działad. Oczywiście nic takiego nie zrobisz, ale gdyby przypadkiem program zaczął działad w jakikolwiek sposób, wszyscy uznają to za twoje dzieło i będą uważali, że tylko ty jeden znasz się na nim. W ten sposób staniesz się niezastąpiony.
Komputer w szkole Komputery powoli wchodzą do szkół, gdzie najczęściej osłaniają blat stołu przed kurzem. Gdyby każde dziecko miało nieograniczony dostęp do komputera oprogramowanego w odpowiedni sposób, nastąpiłaby w oświacie prawdziwa rewolucja. Jako pierwszy krok w tym kierunku kuratorium wyposaża niektóre szkoły w pojedyncze mikrokomputery. Naturalnie używa się ich do zadao najważniejszych - w sekretariacie szkoły służą do pisania listów do kuratorium albo jako nagroda - zostaje się po lekcjach żeby zabid kosmitów. Od czasu do czasu udaje się włączyd komputer do procesu nauczania: można nauczyd dzieci, że kiedy źle podliczą słupek, człowieczek na ekranie zaczyna kręcid głową i wydawad dźwięki mające oznaczad dezaprobatę. W żadnym razie nie zajmuj się komputerami w oświacie. Po pierwsze nie ma z tego żadnych pieniędzy, a po drugie możesz byd pewien, że byle smarkacz będzie się na komputerach znał lepiej od ciebie.
Komputer w domu Są tylko dwa powody, dla których można mied w domu komputer. 1. Jako edytor tekstu, na którym można napisad „Poradnik blefowania czyli wszystko o komputerach”. 2. Gry. Ponieważ „Poradnik blefowania czyli wszystko o komputerach” został już napisany a blefującemu nie wolno przyznawad się, że gra w gry komputerowe, konieczne jest wymyślanie mniej oczywistych zastosowao.
Programy oświatowe Jedną z najszybciej rozwijających się dziedzin są domowe programy oświatowe - prawdziwa żyła złota. Rynek na te programy opiera się na psychologicznie uzasadnionej potrzebie rodziców, że nowo kupiony komputer nie będzie służył ich dziecku wyłącznie do mordowania małych zielonych ludzików z planety Zog. Oznacza to, że zakupią kolejne programy o hipnotyzujących nazwach w rodzaju „Geometria analityczna na wesoło” - najlepszy dowód, że Ministerstwo Rynku nie może się połapad w nadużyciach w dziedzinie sprzedaży programów komputerowych. Chociaż nikt tego nie sprawdzał, wydaje się że większośd tych programów ogranicza się do ładnie zaprojektowanego ekranu z nazwą programu. Nikt nigdy nie ogląda całego programu - a już na pewno nie dzieci, które zostały nim obdarowane. Dlatego jest to najprostsza dziedzina dla blefującego programisty. Bardzo łatwo nauczyd się paru komend w BASIC-u i zaprojektowad imponujący ekran z tytułem, plus cztery strony okrutnych pytao (to i tak o dwie za dużo). Jedyne niebezpieczeostwo polega na tym, że jakiś nadgorliwy recenzentmatematyk mógłby natrafid na egzemplarz „Gry równao kwadratowych z misiem Paddingtonem” twojego autorstwa i obejrzed cały program. Na szczęście ten typ łatwo daje się przekupid. Wystarczy właściwie wymyślid temat, na który dadzą złowid się rodzice. Podobnie rzecz ma się z większością programów sprzedawanych bezpośrednio przez autorów, którzy zwykle koncentrują swe” wysiłki twórcze, na pisaniu tekstu reklamowego umieszczonego na opakowaniu. Najlepsze programy oświatowe składają się z długich słupków do nauki dodawania albo z trudnych słów do nauki ortografii.-Zawsze występuje mały człowieczek, który zaczyna podskakiwad jeżeli udzielisz poprawnej odpowiedzi, i który kręci głową i wydaje dźwięki dezaprobaty jeśli ci się nie uda. Wynalazca sprzętu, który podda pociechę szokowi elektrycznemu za popełniony błąd w rachunkach na pewno dorobi się fortuny i będzie mógł przejśd na wczesną emeryturę.
Pakiet do prowadzenia budżetu domowego Najmniej prawdopodobnym zastosowaniem komputera w domu jest prowadzenie domowych rachunków. Na szczęście nikt się nad tym nie zastanawia, przynajmniej dopóki nie kupi pakietu do prowadzenia budżetu domowego. Jest szczytem blefu przekonad ludzi do wydania pieniędzy na pakiet, który ma im pomóc oszczędzad pieniądze. Pakiety takie bardzo łatwo zaprogramowad. Ponieważ ludzie kupujący taki pakiet zwykle należą do gatunku, który zacznie od przeczytania instrukcji, niewiele się ryzykuje sprzedając im pustą dyskietkę. A już prawie nikt nie włączy podobnego programu ponownie - mało jest bowiem zajęd równie przygnębiających jak spędzanie wieczoru na obliczaniu ile udało się zaoszczędzid w zeszłym tygodniu a ile zabraknie w przyszłym. W porównaniu z tym nawet programowanie w asemblerze wydaje się przyjemne.
MIKROKOMPUTERY Za dawnych złych czasów „komputer” oznaczał wielką maszynę, na którą mogły sobie pozwolid tylko największe firmy. Służyły im do wysyłania rachunków opiewających na 0.00 wraz z groźbą ściągnięcia należności drogą prawną, a także listów zaczynających się od słów: „Szanowny Pani 15 Marszałkowska Spieszymy Marszałkowska 15 poinformowad Szanowny Pani wybrany została...” One to wzbudziły pierwotny szacunek do informatyki; postrzegane były jako groźne i niezrozumiałe byty, których polecenia należało wykonywad. Pojawiły się dwa błędne stereotypy: a) komputery nigdy się nie mylą, b) wszystkie pomyłki można zwalid na komputer. Nie daj się zwieśd. Od pojawienia się mikrokomputera słowo komputer kojarzy się z urządzeniem widzianym na wystawach sklepowych albo u przyjaciół, gdzie stoi zakurzone w rogu pokoju. Setki tysięcy ludzi dowiaduje się przy okazji używania komputera w domu lub w zakładzie pracy, że komputery są w wysokim stopniu bezmyślne. Strach przed techniką i szacunek dla techniki wyszły z mody i każdy kto chce uchodzid za znającego się na rzeczy powinien utrzymywad, że: a) komputery popełniają mnóstwo błędów b) wszystkie błędy są zawinione przez człowieka. Najbardziej wskazane jest takie podejście: „Kiedy zaczniesz sam używad komputera, przekonasz się jaki jest głupi”. Wymyślaj kretyoskie czynności wykonywane przez twój własny komputer lub komputer znajomego. Mów na przykład, że giną wszystkie dane z dysku jeżeli przypadkowo naciśnie się jednocześnie klawisz M i odstęp, albo że za każdym razem gdy ustawia się margines w edytorze tekstu spontanicznie tworzy się dokument o nazwie ABCDEFGH.123 zawierający wyłącznie litery F. Powody, dla których komputery robią błędy są następujące: a) program, który wykonują został źle napisany, b) przewody są źle przylutowane, c) użytkownik poleca komputerowi zrobid coś głupiego, na przykład każe mu wysład listy pod wszystkie adresy znajdujące się na liście z zakupami, zamiast skierowad go do spisu adresowego, d) „błąd człowieka”. Błąd człowieka to termin, którym programiści wymyślający systemy sterujące samolotami tłumaczą katastrofy lotnicze. W technicznym żargonie oznacza to: „wydawało mi się, że program będzie działał, ale okazało się, że jednak nie działa”. Więc jeśli ktoś ci mówi, że skomputeryzował swoją firmę za pomocą mikrokomputera, roześmiej mu
się w nos.
Jaki mikrokomputer? Ludzie na przyjęciach z entuzjazmem opowiadają o sprzęcie, który sobie kupili i jeśli zapoznasz się z podstawowymi zaletami i wadami głównych rodzajów komputerów, będziesz mógł chwalid ich mądry wybór lub przekonywad, że wyrzucili pieniądze w błoto. PC
Komputery osobisty PC firmy IBM, (wymawiaj AJ BI EM) stał się standardowym sprzętem w domu i w biurze bez żadnego powodu poza tym jednym, że to właśnie on jest standardowy. Inne firmy wyprodukowały „klony”, czyli sprzęt identyczny pod każdym względem (oprócz ceny, która jest znacznie niższa). Dlatego nikt nie przyzna się, że ma IBM-a. (W dodatku IBM wszystko sprzedaje jako opcjonalne. Nawet klawiatura, bez której w oczywisty sposób nie da się używad komputera, jest „opcjonalna”. Mówi się, że w stołówkach pracowniczych IBM obiad kosztuje tylko $2, ale dodatkowo płaci się za „opcjonalny” talerz, nóż i widelec). Jeśli więc kogoś, kto mówi że ma PC spytasz czy kompatybilnego z IBM, odpowie twierdząco. Wszystko jedno jaka firma go wyprodukowała. Są to porządne maszyny przydatne do różnych celów, chociaż ich technologia szybko się starzeje. PC występują w kilku typach: XT (o wiele za wolne) i AT (wystarczająco szybkie). Dzielą się także na 286. (szybkie), 386. (bardzo szybkie) i 486. (nowy typ). Jeśli chcesz kogoś prześcignąd, możesz powiedzied że masz 586. (wejdzie na rynek w 1995) albo 686. (w sferze wyobraźni). Można też PC podzielid na dwie kategorie: zbyt drogie i śmiesznie tanie. Zaleta: Każdy program kiedykolwiek napisany istnieje również w formie pasującej do PC - możesz więc wybierad z najlepszych programów w każdej dziedzinie. Wada: PC są niezwykle nudne; są pomyślane jako maszyny biurowe. Dopiero po wielu nieciekawych programach użytkowych wypuszczono pierwsze gry na PC, możesz więc dawad do zrozumienia, że użytkownicy PC są sfrustrowanymi graczami. Zirytuje to niegrających, którzy poczują się obrażeni, a także grających, którzy poczują się zdemaskowani. PCW
Nie ma nic wspólnego z płytkami PCW. Sprzedawany przez Alana Sugara (Amstrad) jako edytor tekstu, razem z drukarką i oprogramowaniem. Sprzedano ponad milion egzemplarzy, w większości ludziom nieświadomym, że kupują komputer. Właściciele PCW są przeważnie bardzo dumni z tego, że nie potrafią na nim zrobid nic oprócz pisania literek. Zaleta: PCW są niezwykle tanie i wspaniale nadają się do edycji tekstu. Wada: Nie nadają się do niczego innego. Inne komputery potrafią na przykład odegrad melodyjkę, podczas gdy PCW umie wyprodukowad tylko jeden dźwięk (Cis), co oczywiście bardzo ogranicza jego repertuar muzyczny. Spectrum (CPC) Commodore
Stare, dobre i tanie maszynki do gier. Za butelki i makulaturę można uzbierad na sprzęt z pięddziesięcioma odmianami bitew z przybyszami ź kosmosu. Programy wgrywa się z kaset, co trwa bardzo długo i w ogóle nie przypomina współczesnej techniki, ale komu to przeszkadza? Zaleta: Zwykły, bezpretensjonalny, pozbawiony dodatkowych funkcji komputer, od którego prawie każdy zaczynał. Wada: Zwykły, bezpretensjonalny, pozbawiony dodatkowych funkcji komputer, którego nie wypada już mied. Mackintosh
Mackintosh (firmy Apple) jest najlepszy do projektów i składania prostych publikacji. Niestety monitor w podstawowej wersji ma tak mały ekran, że nie widad co się projektuje dopóki nie powiększy się danego fragmentu na cały ekran. Przypomina to projektowanie strony przy pomocy teleskopu. Wygląda jak telewizor turystyczny.
Zaleta: Dostępne są wysoce profesjonalne, znakomite programy do projektowania graficznego. Wada: Wszystkie programy są niezwykle drogie i w ogóle nie ma gier. Archimedes
Nowy produkt firmy Acorn, 32-bitowy (technika blefu jak przy komputerach 16-bitowych). Zaleta: Komputer jest 32-bitowy, co oznacza że musi byd cztery razy szybszy od 8-bitowego i dwa razy szybszy od l6-bitowego. Wada: Nikt nie wypuścił na rynek żadnego programu na Archimedesa, więc jak dotąd trudno powiedzied.
Kwestie techniczne Twoja „szczegółowa” znajomośd komputerów może zachęcid kogoś do zapytania cię o kwestie techniczne. Nie ma się czego obawiad - to że pytają jasno wykazuje, że nie zrozumieją odpowiedzi. Najważniejsza zasada to twierdzid że nic ci nie wiadomo o tym co jest w komputerze w środku. Użytkownik komputera nie powinien wiedzied więcej o tym co dzieje5 się za ekranem niż krytyk telewizyjny. Jeżeli ktoś zacznie mówid o mikroprocesorach, kościach pamięci lub szynach danych, odeślij go do inżyniera elektronika (albo do mięsnego, albo na dworzec kolejowy). Kwestie techniczne, o jakie będziesz pytany mogą byd trzech rodzajów: a) Czy jest jakiś sposób na drukowanie z góry na dół zamiast od lewej do prawej w edytorze tekstu? b) Używam Megabazy IV wersji 3 pod TOSem w wersji 2.15 i pojawia się mrugnięcie ekranu przy PC=4A2E, które resetuje wartości domyślne przez zapisywanie na czterech bajtach na 3E60 kiedy wykonuje zbiór baczowy. Czy można temu jakoś zaradzid? c) Mój komputer nie działa. Co robid? Zastosuj starą metodę, dzięki której obsługa wystaw handlowych radzi sobie znakomicie z trudnymi pytaniami klientów: 1. Na początek zapytaj czy chodzi o MS-DOS. Jeśli odpowiedź brzmi tak, odpowiedz, że nie znasz się na MS-DOS. Jeśli odpowiedź brzmi nie, odpowiedz, że znasz się wyłącznie na MS-DOS. Następnie dodaj, że mimo to z przyjemnością wysłuchasz pytania. 2. Słuchaj uważnie i spytaj, której wersji programu używa. Następnie powiedz: „A tak, z tą wersją były problemy”. 3. Zamyśl się głęboko przez parę chwil i wybierz najbardziej odpowiednią z następujących opcji: - „Jest taki program PD, który rozwiązuje ten problem po pewnych przeróbkach. Zapomniałem dokładnej nazwy, ale to był chyba V-G8/W - O.EXE.” (To jest prawda). - Zdaje się, że w tej wersji jest błąd, ale usunięto go w nowszej wersji”. (Wszystkie wersje wszystkich programów mają błędy, których usunięcie w nowej wersji powoduje ujawnienie się kolejnych błędów, więc to też jest całkowicie bezpieczna odpowiedź). Pamiętaj, pytający oczekują, że poświęcisz im czas, a nie że udzielisz im porady. Gdyby zależało im na odpowiedzi, poszliby do specjalisty i zapłacili za fachową poradę. Rozmawiając z tobą natomiast mają kogoś, kto za darmo poświęca im swój czas i uwagę. Dlatego też nie zrobi na nich dobrego wrażenia krótka i zwięzła prawidłowa odpowiedź. Będą natomiast patetycznie wdzięczni za dziesięciominutowe drapanie się po głowie, wzdychanie i mówienie, że to dałoby się zrobid, gdyby umieli posługiwad się asemblerem.
ZASTOSOWANIA „Zastosowania” to synonim „programów”, tyle że brzmi bardziej tajemniczo. Chodzi o to, że skoro już masz komputer, powstaje pytanie - do czego mógłbyś go użyd? Pytanie ważniejsze - jak rozmawiad z ludźmi którzy też mają komputer, ale używają go w złych celach, co masz ochotę im uświadomid. Każdy wie, że komputer to bardzo pożyteczne narządzie pracy, które może robid dużo różnych rzeczy. Jednak niewielu ludzi wie co właściwie komputer potrafi. Chodzi o to, żebyś robił wrażenie, że wiesz
lepiej od swych rozmówców jak powinni używad swoich komputerów. Zorientuj się najpierw do czego ich używają, a następnie przedstaw wady tego zastosowania (podane niżej) i oświadcz, że powinni robid coś zupełnie innego. Nieważne jakiego komputera używają - poniższe uwagi stosują się do każdego mikrokomputera, używanego w domu albo w biurze. Zauważ, że każdy ambitny program ma niepotrzebne wielkie litery gdzieś w środku swojej nazwy, np. Maga-Base, WonderCalc, itp.
Edytory tekstu Zamiast pisad na rozklekotanej maszynie, wpisujesz co masz do napisania w komputer a on przechowuje twój tekst na dysku. Możesz swój tekst redagowad, zmieniad układ strony, zmieniad odległośd między wierszami, przenosid fragmenty w inne miejsce, itd. Wszystkie zmiany widzisz natychmiast na ekranie, a kiedy skooczysz drukujesz cały tekst. Typowe programy: ChiWriter, WordStar, „Word” plus inne dowolne słowo, MacWrite. Wady: Teksty dzielą się na dwa rodzaje: a) krótkie listy i notatki, b) dłuższe teksty, w których najważniejszy jest wygląd, np. prace dyplomowe, biuletyny informujące lub reklamowe. .... Oczywiście w przypadku (a) włączenie komputera, wgranie systemu operacyjnego, wgranie edytora tekstu, wpisanie listu, sprawdzenie ortografii, wydrukowanie, ponowne wydrukowanie, bo za pierwszym razem lewy margines był za mały, nagranie listu na dysk i wyłączenie komputera trwa znacznie dłużej niż napisanie go na maszynie., Lepiej jest więc mied dobrą elektryczną maszynę do pisania. W przypadku (b) natomiast, edytory tekstu nie radzą sobie z wymaganiami: drukowanie w kolumnach, przypisy, wykresy, ilustracje, itp. Powiedz rozmówcy, że powinien używad programu do składu.
Programy do składu Pozwalają układad tekst w kolumnach i umieszczad grafikę w ramkach, a następnie drukowad gotowy produkt. Używa się ich do druku gazetek, plakatów, ulotek, itp. Typowe programy: Ventura, PageMaker, Quark XPress. Wady: Koocowy produkt wygląda o wiele gorzej od tradycyjnego ręcznego składu (z doklejaniem literek, grafiki, itd.), natomiast używanie tych programów do drukowania zwykłych tekstów jest czaso- i pracochłonne. O wiele lepiej jest mied zwykły edytor tekstu, na którym drukuje się tekst, ręcznie tnie i układa doklejając grafikę, bo daje to o wiele lepszy efekt.
Pakiety graficzne Są to komputerowe odpowiedniki deski kreślarskiej. Można nimi robid rysunki techniczne i odręczne, zapisywad je na dysku, zmieniad i drukowad. Wady: Zwykle bardzo nieładnie wygląda opis rysunku. O wiele lepiej mied program do składu z dobrą grafiką - wtedy można opisywad swe rysunki tak jak się chce.
Pakiety do prowadzenia księgowości Zapisują i podliczają dochody i wydatki, prowadzą domowy budżet. Trudno powiedzied na ich temat coś ciekawszego. Wady: żaden z tych pakietów nie potrafi zrobid dokładnie tego co sobie życzysz. Albo doliczają podatek obrotowy nawet do zakupów na niedzielny obiad, albo nie można ich zmusid do doliczania podatku do cen towarów w sklepie. Dlatego o wiele lepiej jest mied arkusz kalkulacyjny - wtedy można samemu zaprojektowad system księgowania dostosowany do indywidualnych potrzeb.
Arkusze kalkulacyjne Istnieją dopiero od około dziesięciu lat, podczas gdy sama koncepcja bazy danych (na przykład) sięga spisu powszechnego w Stanach Zjednoczonych w 1890 - stwierdzasz stanowczo. Arkusze kalkulacyjne zastępują tradycyjne skrawki papieru - użytkownik sam definiuje sposób podliczania (na przykład
ostatnia pozycja w każdej kolumnie równa jest sumie wszystkich liczb umieszczonych powyżej). Kiedy zmieniasz jeden ze składników, suma zmienia się automatycznie. Świetnie nadają się na gdybania: co by było gdyby... Typowe programy: Lotus 1-2-3, programy o nazwach kooczących się na ,,-Calc”. Wady: Arkusze mogą mied tysiące zastosowao, dla których „jedyną barierą jest wyobraźnia użytkownika”. Niestety, zazwyczaj trudno jest wyobrazid sobie jakieś zastosowanie dla arkusza kalkulacyjnego, a jeszcze trudniej zmusid go do spełnienia naszych zachcianek. Lepiej kupid program wykonujący dokładnie to, co jest potrzebne, na przykład pakiet do prowadzenia księgowości.
Bazy danych Odmiana katalogu. Służą do przechowywania informacji, najczęściej list adresowych firm albo stowarzyszeo. Można wybrad częśd osób z listy według jakiegoś kryterium i ustawid w kolejności alfabetycznej albo według ilości pieniędzy, które są nam winni. Określenie „baza danych” oznacza zarówno program jak stworzony przezeo katalog zawierający informacje wprowadzone przez indywidualnego użytkownika. Typowe programy: dBase, każdy kooczący się na ,,-base”. Wady: Rzadko się ich używa, właściwie tylko do prowadzenia spisu adresów potrzebnego do wysyłania lisów zawiadamiających o ważnym wydarzeniu - np. przypominających o zaległych długach albo o terminie płatności składki członkowskiej. Dlatego zamiast męczyd się z bazą danych o wiele lepiej jest kupid program do wysyłania listów, który jest jednocześnie spisem adresowym.
Programy do wysyłania listów Są to programy, które biorą po kolei z listy imię, nazwisko i adres i wpisują je do ogólnego listu, w którym zaznaczone jest miejsce na imię, nazwisko i adres. Treśd listu jest jedna, a adresat zmienia się w zależności od danych zawartych w pliku z danymi. Programy te wysyłają listy typu: „Szanowna Panie Kowalscy. Dobra wiadomośd! Została Paostwo wybrany do udziału w losowaniu nagród które nie odbędzie się...” Typowe programy: Nazwy kooczą się na ,,-merge”. Wady: Zawsze coś się nie udaje i w rezultacie po wydrukowaniu 15 000 listów do klientów zauważasz, że pierwszy brzmi: „Szanowna Panie 15 Marszałkowska 15, z przyjemnością zawiadamiamy, że Nowak otrzyma Pani...” Dlatego o wiele lepiej jest używad programu przejrzystego, gdzie każda informacja ma swoje naturalne miejsce - na przykład bazy danych.
Gry Dawne gry były prostackie. Na ziemię najeżdżały zielone plamki z kosmosu i jedyna możliwośd porozumienia się z nimi polegała na tym, że się je uśmiercało. Obecnie, dzięki rozwojowi techniki, kosmici są trójwymiarowi i barwni, a najeżdżając na ziemię grają z tobą w szachy. Jednak w dalszym ciągu się ich zabija. Typowe programy: Każda gra jest typowa. Wady: Gier jest tyle, że każda z nich ma kilkanaście sobowtórów, lepszych lub gorszych, a o większości z nich twój rozmówca nigdy nie słyszał. Można więc bezkarnie wymyślad nieistniejące i kiedy ktoś pochwali się swoją nową grą na przykład Archazoidami z planety Klun, mówisz mu, że to przecież odmiana Klarchow. A Mutanci z XIII Sfery Warp mają lepszą grafikę. I oczywiście wersja na Atari jest do niczego (albo sto razy lepsza - w zależności od tego, jakim komputerem dysponuje przeciwnik).
Wirusy Wirus jest to zakamuflowany program, który dołącza się do twojego komputera za pośrednictwem programów, które sobie kopiujesz. Zapisuje się na wszystkim, na czym się da - na twardym dysku, na dyskietkach - a po rozmnożeniu wyciera wszystkie dane i oświadcza użytkownikowi, że udało mu się tego dokonad. W tym momencie jest już na wszystkich twoich dyskietkach i na dyskietkach znajomych, którym pozwoliłeś coś skopiowad. Wirusy programowane są przez rozczarowanych
Amerykanów zwolnionych z pracy w firmach komputerowych i próbujących zemścid się za to na reszcie świata. Istnieją programy usuwające wirusy, które radzą sobie z bardziej zaraźliwymi odmianami. Jednak konsekwencje infekcji wirusowej dla komputera szpitalnego albo wojskowego mogą byd tragiczne. Wirusy nie zagrażają blefującemu. Jeśli nie używasz komputera, nie możesz się w ogóle zarazid. Możesz za to straszyd wirusem każdego, kogo spotkasz, zapytaj jaki ma komputer i czy kopiował od kogoś programy, a po uzyskaniu odpowiedzi poinformuj swoją ofiarę, że właśnie wykryto nowy wirus atakujący ten typ komputera.
JĘZYKI Można napisad program robiący zupełnie dowolną rzecz. Tym bardziej dziwi fakt, że entuzjaści informatyki dyskutują wyłącznie o sposobach generowania liczb pierwszych i wciąż zastanawiają się, czy algorytm Shella do układania nazwisk w kolejności alfabetycznej działa lepiej w wersji STOIC czy PISTOL. Programy można pisad w rozmaitych językach komputerowych. Warto pamiętad o dwóch zasadach: 1. Im łatwiej programowad w danym języku, tym wolniej działa program. 2. Im trudniej program napisad - tym szybciej działa. Profesjonalni programiści wyróżniają języki złożone, na przykład BASIC (w którym polecenia przypominają angielskie słowa, na przykład polecenie wydrukowania litery na ekranie może wyglądad tak: PRINT A$), oraz języki proste, jak asembler, w których to samo polecenie zajmuje dwadzieścia linijek i pozbawione jest widocznego sensu, na przykład może wyglądad tak: PUSH A oraz SHLD LXI,3 oraz LD(HL),87, i tak dalej. Oczywiście wersja w asemblerze działa bez porównania szybciej: co najmniej o kilkadziesiąt milisekund. Jedyny punkt widzenia jakiego warto bronid to że BASIC jest całkowicie uniwersalny, bo można w nim zaprogramowad prawie wszystko - chociaż „prawdziwi” programiści krzywią się na samą myśl o nim natomiast programowanie w asemblerze to niepotrzebna strata czasu. Jeśli ktoś spróbuje powiedzied, że programowanie w asemblerze jest łatwe, wyśmiej go jako wariata. Argumenty za BASIC-iem są następujące: a) łatwo się go nauczyd, b) łatwo go używad, c) można w nim zaprogramowad to samo co we wszystkich innych językach razem wziętych, d) jego powolnośd w ogóle nie ma znaczenia jeżeli używa się szybkiego komputera, ale przede wszystkim, e) węszyciele i fetyszyści komunikacyjni dostają białej gorączki jeżeli ktokolwiek ośmieli się skrzywid z niesmakiem na dźwięk słowa BASIC. Wcześniej czy później będziesz musiał komuś wytłumaczyd na czym polega różnica między językiem skompilowanym a interpretowanym, czyli takim jak BASIC. Zrób minę jakbyś miał wyjaśniad coś trudnego przedszkolakowi i odpowiedz, że język skompilowany to jakby fachowe tłumaczenie, natomiast język przetłumaczony to coś w rodzaju rozmówek, na przykład polsko-duoskich. Program napisany w języku interpretowanym jest przekładamy niemal słowo po słowie na kod maszynowy (podobnie jak w większości rozmówek tłumaczenie jest dosłowne), a więc zdarzają się powtórzenia, sylogizmy i inne niezręczności. Język skompilowany jest bardziej elegancki, nie powtarza się, ale łatwiej jest rozmawiad tłumacząc dosłownie, a ponieważ pisanie programu to jakby rozmowa z komputerem, więc najłatwiej prowadzid ją za pomocą „Rozmówek”, czyli BASIC-a. BASIC to skrót od Beginners All Purpose Instruction Codę (Wielozadaniowy Język Programowania dla Początkujących) - znajomośd tego faktu bywa przydatna w rozmowach przy piwie. Wszyscy zaczynali od BASIC-a, ale po przejściu do programowania w bardziej zaawansowanych językach patrzą nao z pogardą. Powinieneś bronid BASIC-a za pomocą następujących argumentów: a) „Przecież sam pan przyzna, że dokonywanie zmian w programie jest o wiele wygodniejsze w
przypadku języka interpretowanego.” b) „Wygoda BASIC-a pozwala programiście skoncentrowad się na tym, żeby program był wygodny dla użytkownika, podczas gdy przy trudniejszych językach wciąż trzeba się zastanawiad nad poprawną składnią”. c) „Niestety nie widzę powodu, dla którego dysponując 16- albo nawet 32-bitowym komputerem zużywa się parę miesięcy na napisanie procedury odpowiadającej pięciu linijkom w BASIC-u tylko po to, żeby przyspieszyd wykonanie programu o kilka milisekund”. Inne języki - powinieneś dawad do zrozumienia - są przejawem pedanterii, podczas gdy ludzie praktyczni i myślący rozsądnie (jak ty sam) potrafią osiągnąd ten sam efekt w BASIC-u o wiele prędzej. („Byd może BASIC jest mniej elegancki, ale działa równie dobrze”).
Inne języki Jest wiele innych języków, ale do konsekwentnej i skutecznej obrony BASIC-a wystarczy poznad ich zasadnicze wady. Powinieneś wiedzied, to są generacje. Języki pierwszej generacji działają na poziomie zbliżonym do kodu maszynowego, więc bardzo trudno jest w nich programowad. (Kod maszynowy, który także zalicza się do pierwszej generacji, wygląda następująco: 01001011 10010100 00010010 10001001 i tak dalej). Drugą generacja to asembler. Trzecia generacja to rozsądne języki typu BASIC, w których polecenia przypominają (najczęściej) angielskie słowa, na przykład: PRINT TOTAL, albo STOP, albo PODATEK=CENA*STOPA. Języki czwartej generacji będą umiały napisad program w języku trzeciej generacji, więc wystarczy napisad: napisz mi program obliczający podatek od wartości sprzedaży, tu masz wszystkie dane, a on to będzie umiał zrobid. Nikt nie ma pojęcia co takiego powinny robid języki piątej generacji, więc można mówid cokolwiek, byle wtrącad termin „sztuczna inteligencja” możliwie jak najczęściej. Oto lista najważniejszych języków: Ada
Wiąże się z nim wielkie nadzieje; obecnie pracuje nad nim brytyjskie Ministerstwo Obrony, które pragnie, by Ada stała się jego „oficjalnym” językiem. Nazwany od imienia Ady Byron, która pisała programy do stawiania zakładów na wyścigach konnych, stając się przy okazji nieuleczalną hazardzistką (i nie tylko). Dyskredytacja: „Przecież to język trzeciej generacji”. Asembler
Dyskredytacja: „Programowanie w asemblerze to nuda i czysta strata czasu”. C
Standardowy język amerykaoski. Bardzo popularny na uniwersytetach w USA. Dyskredytacja: „Wygląda jak język Marsjan. Czy w ogóle da się zrozumied program napisany przez innego programistę?” Forth
Język wymyślony specjalnie dla astronomów. Dyskredytacja: „Forth? No tak, zdaje się że znakomity do obracania teleskopem i obliczania azymutów”. Logo
Wymyślony w Kalifornii w celu uczenia dzieci programowania. Potrafi rysowad ładne rzeczy za pomocą „żółwia”. Jest rekurencyjny. Dyskredytacja: „Komu potrzebne jest rysowanie za pomocą „żółwia”? Komu potrzebna jest rekurencyjnośd?”
Pascal
Standardowy język do nauki programowania zmuszający uczącego się do wyrobienia poprawnych nawyków. Dyskredytacja: „Wspaniały do nauki programowania, ale ta kiepska obsługa plików... Naukowcom oczywiście nie przyszło do głowy, że komputer można używad do celów praktycznych”. Prolog
Język w którym programuje się sztuczną inteligencję. Dyskredytacja: „Tak, oczywiście, Prolog to zapewne bardzo interesująca dziedzina...”
Z DZIEJÓW KOMPUTERYZACJI Znajomośd historii komputerów jest rzeczą zasadniczą. Po pierwsze należy zauważyd, że komputery nie pojawiły się kilkadziesiąt łat temu - jak sądzi wiele osób - ale „są wśród nas od paru ładnych stuleci”. Pogląd że komputery pojawiły się po roku 1950 jest wymysłem fetyszy-stów komunikacyjnych. Nie zauważyli wcześniejszych modeli ponieważ komputerów było tak mało, że nie dzwoniły do siebie nawzajem. Na podobnej zasadzie w miejscowości, przez którą przejeżdża tylko jeden pociąg nie ma sensu bawid się w zgadywanie jaki to pociąg właśnie przejechał. (Fetyszyści komunikacyjni często znają rozkłady jazdy na pamięd).
Początki Możesz twierdzid, że Grecy (zawsze bezpiecznie jest mówid, że Grecy zrobili coś pierwsi, bo oni wynaleźli większośd rzeczy) a więc że Grecy wymyślili pierwsze metody obliczeniowe: na przykład Eratostenes stworzył algorytm wyszukujący liczby pierwsze, który do złudzenia przypomina program komputerowy. Świadomi, że ludzie traciliby czas na tworzenie nieskooczonych spisów liczb pierwszych gdyby tylko dad im do ręki komputer, mądrzy Grecy powstrzymali się od wynalezienia go. Pierwszą maszyną liczącą było liczydło, wynalezione w Chinach tysiące lat temu. Jest wciąż używane na Wschodzie, zwłaszcza w Japonii, gdzie liczydło stosuje się do wspomagania komputerów piątej generacji. Zwykle w tym miejscu odzywa się jakiś spryciarz, który twierdzi że wprawiony w używaniu liczydła człowiek może na nim obliczyd sumę liczb w kolumnie szybciej niż ktoś inny na kalkulatorze niech na przykład trwa to trzy sekundy na liczydle i cztery na kalkulatorze. Zawsze odpowiadaj, że to bzdura, bo porównanie to nie bierze pod uwagę czasu zużytego na naukę liczenia na liczydle. W sumie więc dodanie słupka na liczydle zajęło trzy lata i trzy sekundy.
Obliczenia Liczydła w ogóle nie umieją mnożyd (w przeciwieostwie do swych twórców, Chioczyków, którzy jak wiadomo mnożą się najprędzej ze wszystkich), wobec czego zmechanizowanie mnożenia pozostawiono Johnowi Napierowi, który na przełomie siedemnastego wieku wymyślił logarytmy. Zapoczątkowały one mnożenie i dzielenie, a także spowodowały wynalezienie suwaka logarytmicznego, dzięki któremu można szybko mnożyd i dzielid. Nazwisko Napiera jest ważne dla celów blefu nie tylko dlatego, że jego wynalazek okazał się niezwykle ważny, ale dlatego, że słowa takie jak „logarytm”, „suwak logarytmiczny” (albo „Ślązak ) przeważnie onieśmielają ludzi, którzy przestają zadawad trudne pytania i zaczynają słuchad cię z uwagą i podziwem. Błażej Pascal, syn francuskiego podatkobiorcy, dokonał kolejnego kroku w 1642. Skonstruował maszynę, która pomagała jego ojcu ustalad wielkośd poboru dla każdego podatnika. Nazwisko Pascala warto więc zapamiętad z tego samego powodu co Napiera. Ta maszyna wciąż jednak potrafiła tylko dodawad i odejmowad (głównie odejmowad, jeśli wziąd pod uwagę jej zastosowanie) i dopiero Leibniz wymyślił maszynę do obliczeo, którą stosowano bez zasadniczych zmian jeszcze w latach czterdziestych naszego stulecia. Dopiero w latach
siedemdziesiątych Clive Sinclair wyprodukował elektroniczny kalkulator. Powinieneś mówid, że kupiłeś jeden z pierwszych egzemplarzy, że kosztował $100, był wielkości sporej książki i potrafił tylko dodawad, odejmowad, mnożyd i dzielid, ale „jak na tamte czasy był supernowoczesny”.
Prawdziwe komputery Jednak obliczenia to tylko jedna strona komputeryzacji, chod niewątpliwie bardzo użyteczna (tj. nudna). Prawdziwy komputer można zaprogramowad, aby wykonywał wiele różnych zadao, np. produkował listę liczb pierwszych albo robił coś równie interesującego (czyli całkowicie bezużytecznego). Przełom w dziedzinie maszyn programowalnych nastąpił w roku 1805 kiedy to Joseph Jacąuard wynalazł krosno, które tkało różne wzory w zależności od ustawienia kart, spełniających rolę programu. Niestety, tkacze z Lyon próbowali utopid go w Rodanie w obawie przed utratą źródła utrzymania. Można tę historyjkę cytowad jako argument za postępem lub przeciw postępowi, wedle potrzeby. Brytyjczyk Charles Babbage, mieszkaniec Devonshire, jest centralną postacią w historii komputerów. Blefujący powinni wiedzied, że nie tylko zapisał swój mózg Królewskiej Szkole Chirurgicznej, ale zaprojektował dwa proto-komputery (znakomity termin do użycia w rozmowie) w połowie dziewiętnastego wieku: Maszynę Różnicową i bardziej ambitną Maszynę Analityczną. Pierwsza stała się wzorcem dla brytyjskiej nauki - wyprzedzała ją o dziesiątki lat - na przykład dane wprowadzało się przy pomocy kart dziurkowanych, a wynik miał byd drukowany. Niestety nie dokooczono jej konstrukcji z braku funduszy. Potem zresztą skonstruowano jej prototyp w Szwecji. Druga maszyna tak dalece wyprzedzała wyspiarzy, że w ogóle nie zrealizowano jej projektu. Warto pamiętad, że karty dziurkowane były pomysłem Ady, córki Lorda Byrona, która w ten sposób stała się pierwszą programistką a także dała przykład młodszym pokoleniom programistów popadając w pijaostwo i narkomanię. Spis powszechny w Stanach Zjednoczonych w 1890 roku zapoczątkował przetwarzanie danych maszyny przetwarzały bardzo ważne (czyli nudne i powtarzające się) informacje. Kiedy okazało się że opracowanie wyników spisu nie będzie gotowe przed kolejnym spisem, rząd amerykaoski zaimportował Hermana Hollerith’a, który wpisał dane na karty dziurkowane i przetworzył je w ciągu dwóch i pół roku. Hollerith zrozumiał, że istnieje popyt na przetwarzanie nudnych danych i otworzył firmę, w 1911 przekształciła się ona w IBM, koncern o tak wysokich obrotach, że co roku wymyślają nowy komputer, żeby móc obliczyd własne zyski.
Wojna Dopiero w czasie drugiej wojny światowej pomysły Babbage i jemu współczesnych zostały zrealizowane w praktyce. Wojna jest znakomitą dziedziną, na której warto się znad ponieważ: a) wymyślono mnóstwo ważnych rzeczy, b) mnóstwo informacji dotyczących wojny jest wciąż tajna, więc można mówid co się chce i nie bad się, że ktoś zaprzeczy. Aby złamad niemiecki szyfr „Enigma” Alan Turing, angielski matematyk, skonstruował Colossusa, wielką maszynę zawierającą 1 500 lamp. Udało się złamad szyfr, zresztą „Colossus” jest niezły nawet według dzisiejszych standardów - mógłby pewnie rozszyfrowad rozmowy fetyszystów komunikacyjnych. Po zakooczeniu wojny spece od komputerów wojskowych zajęli się pracą nad pokojowymi zadaniami. Wiele wysiłku włożyli w wymyślanie skrótów, np. ENIAC, EDSAC, EDVAC, UNIVAC i ACE. Najważniejsze to wiedzied, że mimo fantastycznych zdolności obliczeniowych brakowało im umiejętności tak podstawowych jak zapamiętanie numeru telefonu. Podobnie rzecz się miała z komputerami, które projektowali. Komputery były za to pokaźnych rozmiarów - coś jak reprezentacyjne mieszkanie w centrum stolicy, ale jeszcze droższe. Pierwszy „prawdziwy” komputer wykonał swój pierwszy program 21 czerwca 1948 roku na Uniwersytecie Manchester - dzięki Alanowi Turingowi. Możesz ożywid rozmowę dodając ze
smutkiem, że wkrótce potem wyszło na jaw, że Turing jest homoseksualistą, a ponieważ było to przestępstwem w latach pięddziesiątych, stracił pracę i fundusze badawcze i popełnił samobójstwo. To powinno spowodowad zmianę tematu i zapobiec pytaniom o znaczenie skrótów ENIAC, EDSAC, itd.
Biznes Powinieneś wiedzied, że pierwsza firma, która użyła komputerów do interesów, była Lyons Tea. Wyprodukowała LEO też (Lyons Electronic Office - Biuro Elektroniczne Lyons). Zauważ, że doprowadziło to do powstania dwóch ważnych nurtów: 1. Komputery zaczęto używad do składowania i przetwarzania informacji, w przeciwieostwie do czysto akademickich zastosowao jak rozbijanie liczb na czynniki pierwsze, a co ważniejsze: 2. Zapanowała moda na dowcipne nazwy, które nie tylko były skrótami, ale również miały inne znaczenie (LEO = „lew” po łacinie). W rezultacie tego drugiego nurtu Wielka Brytania, która pierwsza dała światu urządzenie do przetwarzania informacji, wkrótce została w tyle za IBM prawdopodobnie dlatego, że IBM nadawał swym produktom zupełnie nieciekawe nazwy, na przykład 701 albo 1401, co znacznie bardziej odpowiadało mentalności biznesmenów.
Technologia Od wczesnych lat pięddziesiątych po dzieo dzisiejszy postępy w dziedzinie technologii następują w oszałamiającym tempie. Dzięki wynalezieniu tranzystorów komputery nie tylko stały się znacznie mniejsze, ale operatorzy mogli słuchad radia w czasie pracy. Zastąpienie kart dziurkowanych taśmami magnetofonowymi umożliwiło dodatkowe słuchanie ulubionych nagrao. Następnie kasety wymieniono na małe dyski, dzięki czemu wszystkie informacje na dysku można zniszczyd wylewając nao (filiżankę kawy, podczas gdy przy kasecie groziło to zniszczeniem zaledwie niewielkiego fragmentu taśmy. W roku 1965 pojawił się IBM 360, pierwszy komputer którego cena była na tyle niska, że można było sprzedawad go masowo. Wszystkie firmy natychmiast go kupiły, dzięki czemu uzależniły się od IBM. W rozmowie warto zwrócid uwagę na to, że dzięki temu historycznemu faktowi IBM nadal dominuje w dziedzinie komputerów używanych przez firmy, chociaż sprzęt IBM nie jest ani najlepszy, ani najtaoszy. Nastanie mikroprocesorów, dzięki którym tysiące tranzystorów zmniejszono do wielkości silikonowej płytki spowodowało gwałtowny rozwój mikrokomputerów pod koniec lat siedemdziesiątych i na początku lat osiemdziesiątych. Przedtem komputery były ogromnymi szafami w piwnicach Pentagonu, używały wielkich zwojów taśmy i były narażone na sabotaż ze strony międzynarodowych gangów terrorystycznych przebranych za naukowców i usiłujących rozpętad trzecią wojnę światową. Jednak dzięki rozwojowi technologii komputery zmniejszyły się do wielkości telewizorków turystycznych, przy pomocy których krościaste dzieciaki mogą włamad się do systemu komputerowego Pentagonu i rozpętad trzecią wojnę światową. Jeśli mowa o technologiach przyszłości, dobrze jest wymienid: a) technologie „RISC”, dzięki której można jeszcze bardziej zminiaturyzowad komputery (nieważne co ten skrót oznacza, wystarczy wiedzied, że słowo „risk” oznacza ryzyko i podowcipkowad trochę na ten temat) b) „transputery”, które posiadają tę zdumiewającą cechę, że dziesięd połączonych ze sobą transputerów jest dziesięd razy sprawniejszych niż pojedynczy transputer. Warto też przypomnied pewien stary film z gatunku science fiction. W jednym z odcinków serialu „Star Trek”, Spock i Kirk lądują na ziemi w latach sześddziesiątych i widzą komputer z wielkimi szpulami taśm. Po kilku sekundach zgadują, że jest to staroświecki „prymitywny komputer”. Możesz dowcipnie zauważyd, że dziś podzielamy ten niegdyś zabawny pogląd.
SŁOWNICZEK Adres - umiejscowienie bajtu w pamięci. Oznaczane także skrótem „PC”, lecz wbrew temu, że PC to typ komputera, chodzi o określenie dokładniejsze niż tylko „w komputerze”. Adres wyraża się kombinacją liter i cyfr, np. C84A albo B20E. Błąd - czasem nazywany przez sprzedających „cechą” (na przykład „Cechą programu Megabase jest, że jednoczesne naciśnięcie klawiszy SHIFT-CONTROL-Q powoduje starcie wszystkich plików z dysku”). Data (czytaj „dejta”) - dane, ale to zbyt potoczne słowo a żargon fachowców musi byd niezrozumiały dla niewtajemniczonych, bo właśnie dzięki niemu wtajemniczeni mają wysokie pensje. Laik łatwo pomyli data; z datą i kompromitacja gotowa. Dżojstik - cudowna różdżka używana do poruszania się w grach komputerowych. (Pisownia angielska: joystick). Elektroniczny smog - domniemane zanieczyszczenie elektromagnetyczne wytwarzane przez dużą liczbę komputerów pracujących na małej powierzchni. Wywołuje nieprzewidywalne efekty, np. wysłane zostają bezbłędne rachunki telefoniczne albo części samochodów zespawane są tak, jak należy. Hardware - sprzęt, różnica między hardware a software (oprogramowaniem) jest taka, że sprzęt działa dopóki się nie popsuje, natomiast program nie działa dopóki nie usunie się błędów. Ikona - zastępowanie słów obrazkami (wcale nie świętymi), stosowane w informatyce szczególnie często przy grach, ponieważ większośd graczy to naturalni bądź wtórni analfabeci. KB - kilobajt, jednostka miejsca na dysku. Krótki list zajmuje od 1 do 2KB, niniejsza książka od 100 do 110 KB. Jednostka równa 1024 znakom, z greckiego „kilo”, co znaczy tysiąc. Nikt, niestety nie wiedział jak jest po grecku 1024. Komunikacja - możliwośd porozumiewania się z innymi użytkownikami komputerów za pomocą modemu i telefonu, aby wymieniad poglądy na temat wspólnych zainteresowao, czyli komunikowania się za pomocą modemu i telefonu. Kopiowanie (programów) - zwykle zabronione; patrz kupowanie. Kupowanie (programów) - w warunkach polskich patrz: kopiowanie. Mega - Megabajt, tysiąc KB, czy raczej 1024KB, czyli 1 024 000 znaki, a może raczej 1024 x 1024 = 1 048 576, a może po prostu 1 000 000. Nawet „Wojna i pokój” nie zajmie całego megabajta. Menu - lista opcji wewnątrz programu - przypomina menu w restauracji o tyle, że nazwy są zwykle niezrozumiałe i nigdy nie proponują tego, co byś chciał. Modem - urządzenie służące do podłączenia komputera do sieci telefonicznej (przedsięwzięcie dośd kosztowne), co umożliwia załatwianie wielu spraw wprost zza biurka - na przykład płacenie rachunków telefonicznych. Myszka - pudełko mieszczące się w dłoni, przesuwane po blacie na kulce znajdującej się na jego spodzie - wciskając guzik aktywujesz polecenie, które na ekranie wskazuje myszka. Wiele osób uważa,
że MYSZKA jest to jeden z wielu skrótów używanych w informatyce. Tak jednak nie jest. Informatykom rzeczywiście wydaje się, że tak wyglądają myszy. Nieskooczona pętla - patrz wieczna pętla. Plik - czyli zbiór. Pojedyncza rzecz zapisana na dysku - program albo dane potrzebne do używania programu. Na przykład program do gry w brydża może używad dodatkowego pliku, w którym zapisuje karty na rękach albo odzywki w licytacji (stąd powiedzenie, że gra w pliki daje wyniki). RAM - pamięd operacyjna, do której można samemu pisad na przykład własny program. W ramach RAM-u można czytad i pisad; patrz: ROM. Rekurencja - patrz rekurencja. REM - linijka wstawiona do programu. Nie zawiera instrukcji czytelnych dla komputera, a jedynie komentarz programisty, najczęściej mało czytelny, który po upływie trzech lub czterech miesięcy stanowi całkowicie nieczytelną reminiscencję jego ówczesnych intencji. ROM - coś jak romans, a więc do czytania: pamięd komputera, której zawartości nie daje się zmienid można ją tylko odczytad. Serwis techniczny - darmowa pomoc obiecywana przez firmę. Obiecują darmową pomoc, ponieważ w praktyce i tak nie sposób się do nich dodzwonid, a kiedy cl się to wreszcie udaje, okazuje się, że firma już zbankrutowała. Siadanie (zawieszenie się systemu - system przestaje działad i jedyna rada to wyłączyd go z prądu i zacząd od nowa. Zjawisko podobne do krachu na giełdzie (obecnie skomputeryzowanej), chod krach giełdowy wywoływany jest zwykle przez hiperaktywne komputery nieustannie handlujące między sobą. Środowisko - pozbawione treści słowo doczepiane do innych. Zamiast mówid o MS-DOS, można mówid o „środowisku MS-DOS”. Podobnie „środowisko Word-Star”, „środowisko dysku” itd. Wersja poprawiona - stare błędy zostały usunięte, pojawiły się nowe. Wieczna pętla - patrz: nieskooczona pętla.
O AUTORACH Autorzy tej książki poznali się pracując dla tego samego czasopisma komputerowego. Alexander Rae jest zmęczonym życiem Glasgowiaoczykiem, byłym dziennikarzem, żonatym i obdarzony, przez los dwójką niebezpiecznych dzieci. Ma lat 28, ty że w systemie heksadecymalnym. Po wielu latach na stanowisku rzecznika międzynarodowego koncernu przemysłowego zajmuje się zawodowo blefowaniem w dziedzinach szkolenia komputerowego, publicystyki, i innych - ma kłopoty z koncentracją. Rob Ainsley redagował przez rok tygodnik New Computer Express, a obecnie pracuje dla czasopisma poświęconego muzyce klasycznej. Niestety wciąż znajduje się na 3 000 list adresowych jako redaktor wspomnianego tygodnika, z którego to powodu co najmniej raz w tygodniu zostaje zaproszony na inaugurację nowej drukarki (zwykle w zaproszeniach tytułowany jest „Ron Ainsl8ie”). Pisuje do wielu pism komputerowych - najczęściej listy z żądaniem honorarium za artykuły opublikowane w ubiegłym
roku. Ma prawie 30 lat, ale niestety od gorszej strony trzydziestki. Mieszka w Bath. Ich wspólna książka została napisana na Amstradach PCW i wysłana modemem bezpośrednio do wydawcy ½3 ad 4 exmp 11 nw-tech - 4e ½!mzIch wspólna ks.