windrunner_
nieoficjalne tłumaczenie: windrunner_
Loretta Lynn
Mojemu mężowi, który inspiruje mnie i rozśmiesza, moim dzieciom, które mnie kochają, mo...
7 downloads
0 Views
windrunner_
nieoficjalne tłumaczenie: windrunner_
Loretta Lynn
Mojemu mężowi, który inspiruje mnie i rozśmiesza, moim dzieciom, które mnie kochają, mojej
rodzinie oraz przyjaciołom, którzy zachęcali mnie do spróbowania czegoś nowego.
Jestem prawdziwie pobłogosławiona, mając was wszystkich w moim życiu.
Oraz wszystkim, którzy wiedzą, co vjgm oznacza… Dziękuję Wam.
nieoficjalne tłumaczenie: windrunner_
Rozdział pierwszy …………………………………………………………………………………………………….. 4
Rozdział drugi ………………………………………………………………………………………………………….. 17
Rozdział trzeci ………………………………………………………………………………………………………….. 32
Rozdział czwarty ………………………………………………………………………………………………………. 40
Rozdział piąty ………………………………………………………………………………………………………….. 48
Rozdział szósty .……………………………………………………………………………………………………….. 57
Rozdział siódmy ..…………………………………………………………………………………………………….. 74
Rozdział ósmy ..……………………………………………………………………………………………………….. 86
Rozdział dziewiąty …………………………………………………………………………………………………… 99
Rozdział dziesiąty .…………………………………………………………………………………………………… 114
Rozdział jedenasty .……………………………………………………………………………………………..…… 124
Rozdział dwunasty .…………………………………………………………………………..………………..…… 138
Rozdział trzynasty .……………………………………………………………………………………………..…… 154
Rozdział czternasty .……………………………………………………………………………………………..…. 171
Rozdział piętnasty .………………………………………………………………………………………….…...… 180
Rozdział szesnasty .………………………………………………………………………………………….…...... 198
Rozdział siedemnasty …..………………………………………………………………………………...…....... 207
Rozdział osiemnasty .………………………………………………………………………………………….…... 218
Rozdział dziewiętnasty .……………………………………………………………..………………………….... 234
Rozdział dwudziesty .……………………………………………………………..…………………………....... 247
Rozdział dwudziesty pierwszy ………………………………………………..…………………………........ 257
Rozdział dwudziesty drugi ……………………………………………………..…………………………........ 266
Rozdział dwudziesty trzeci ……………………………………………………..…………………………........ 277
Rozdział dwudziesty czwarty ……………………………………………………..………………..……........ 287
Rozdział dwudziesty piąty …….…………………………………………………..………………..……........ 299
Rozdział dwudziesty szósty …….…………………………………………………..………………..……...... 311
Rozdział dwudziesty siódmy …….…………………………………………………..………………..…….... 321
Rozdział dwudziesty ósmy …….………………………….…………………………..………………..…….... 331
Rozdział dwudziesty dziewiąty …….………………………….…………………………..………………..... 343
nieoficjalne tłumaczenie: windrunner_
Grace Park znalazła się na kolejnej złej randce… historia jej życia, tak to wygląda. Włoska
restauracja była słabo oświetlona, zapach czosnku i pomidorów unosił się dookoła. Brzdęk
talerzy dzwonił jej w uszach, gdy w skupieniu studiowała obrus w czerwono-białą kratę,
znajdujący się pod palcami. Przesunęła okruszki z pałeczki chlebowej, układając je w mały
stosik i zastanawiając się, jak długo będzie musiała znosić tę torturę. Długie, czarne fale włosów
zakrywały jej twarz, zapewniając tym samym zasłonę prywatności, gdy uciekła do swojego
małego świata, starając się zabić czas. Spojrzała do góry, kiedy usłyszała swoje imię i zobaczyła
chłopaka, Tony’ego, spoglądającego na nią ze zirytowanym wyrazem twarzy.
- Wybacz, odpłynęłam. Mówiłeś… coś o swoim nowym programie komputerowym w pracy?
Słucham, przysięgam.
Tony pracował dla firmy ubezpieczeniowej - niezbyt ekscytujący typ kariery do obgadania
przy obiedzie. Odkąd tylko dotarli do restauracji, rozwodził się w nieskończoność o wskaźniku
wypadków na Północnym Zachodzie Oceanu Spokojnego. Nie było nic szczególnie atrakcyjnego
w tym mężczyźnie – jego brązowe włosy były bardzo krótko ścięte, byle tylko ukryć, że zaczynały
przerzedzać się na czubku głowy, nawet już w tak młodym wieku. Brązowe oczy zostały ukryte
za szerokimi oprawkami okularów, które wyglądały na nieco za małe dla jego twarzy, skórę
miał tak bladą, że nawet przy szerokiej budowie ciała, nie jeden mógłby zastanowić się nad jego
stanem zdrowia. Praca pochłaniała mu cały czas, co było dla niego całkowicie fascynujące.
Jednakże, dla całej reszty świata, włączając w to Grace - nudne jak cholera.
Grace mimowolnie zerknęła na zegarek i uświadomiła sobie, że była tam dopiero od pół
godziny, co dało się odczuć jak wieczność. Przeklęła się w duchu za brak nerwów do wymyślenia
wymówki, gdy wpadła na niego po wyjściu z windy w ich apartamencie. Niestrudzenie
natarczywy Tony zaprosił ją po raz piąty w miesiącu i nawet jeśli nie powinno, to pytanie
dorwało ją, kiedy była całkowicie bezbronna. Miała naprawdę ciężki dzień i nie dostrzegła go
wystarczająco szybko, by przygotować sobie jakieś wiarygodne kłamstwo. Zanim zorientowała
się, co się dzieje, słowo „jasne” wyślizgnęło się z jej ust i teraz, w rezultacie, przeżywała
najdłuższą i najnudniejszą noc swojego życia.
Przesunęła się niekomfortowo na krześle i znów rzuciła okiem na zegarek, zastanawiając się,
jak długo to potrwa, nim odczuje ulgę.
- To nie powinno potrwać długo – powiedziała sobie.
nieoficjalne tłumaczenie: windrunner_
Niczym odpowiedź na niewypowiedzianą prośbę, telefon Grace rozdzwonił się w jej kieszeni.
Zerknęła w dół na mały,...