1. Moustaches Make A Difference: Plakaty promujące akcję Movember przygotowała agencja reklamowa TBWA\ Singapore z Singapuru. Ich ...
11 downloads
25 Views
317KB Size
1. Moustaches Make A Difference: Plakaty promujące akcję Movember przygotowała agencja reklamowa TBWA\ Singapore z Singapuru. Ich publikacja miała miejsce w listopadzie 2010 roku i miała zachęcać mężczyzn do poddawania się badaniom prewencyjnym w celu wczesnego wykrycia typowo męskich chorób, m.in.: raka prostaty i raka jąder. Akcja Movember, której nazwa wzięła się z połączenia angielskich słów moustache ( wąsy ) oraz November ( listopad ) poza nakłanianiem do badań, ma także na celu podniesienie świadomości społeczeństwa na temat męskich przypadłości .1 Seria plakatów przygotowanych przez TBWA w bardzo prosty sposób, bo posługując się jedynie czernią i bielą i wykorzystując uproszczenie w rysowaniu twarzy prezentowała dziewięć postaci znanych z historii, świata nauki, sztuki i popkultury: Alberta Einsteina, Mistrza Miyagiego , Hulka Hogana, Freddiego Mercury’ego, Mario, Salvadora Daliego, Mahathama Gandhiego, Józefa Stalina i Ernesto “Che” Guevarę. Kluczem kategoryzacyjnym, którym posłużyli się twórcy plakatów był fakt posiadania wąsów jako znaku charakterystycznego dla tych postaci. Ten element jest wyróżnikiem także dla promowanej akcji, ponieważ na znak poparcia działań Fundacji Movember mężczyźni w listopadzie zapuszczają właśnie wąsy.2 Twórcy serii chcieli wyeksponować dokładnie ten atrybut męskiego wyglądu. W związku z tym podobizna każdej z postaci prezentowana jest w dwóch odsłonach: w wersji bez wąsów i powszechnie znanej – z wąsami. Każdemu wizerunkowi towarzyszy podpis, który podkreśla różnicę między wyglądem “przed” i “po” oraz tekst: This month, help us support prostate cancer research by growing a moustache. If you can’t get grow one, get one at mosmakeadifference.com and encourage your friends to donate.
Akcja Movember jest akcją społeczną, mającą docelowo zmniejszać liczbę zachorowań na nowotwory i wpłynąć na wczesne wykrycie tych chorób u mężczyzn. Postaci użyte w tej serii poprzez samo posiadanie wąsów (które stało się ich wyróżnikiem i wyłącznym powodem ich znalezienia się w kampanii) automatycznie stały się więc ambasadorami akcji. Robiąc jednak przegląd ikon użytych w tym zestawie plakatów natrafiamy na zgrzyt. Wśród grupy postaci znanych z kinematografii, świata nauki i gier znajdują się również Józef Stalin i Ernesto Guevara. Wyraźnie da się wyczuć, że te dwa typy zdecydowanie odstają od pozostałych. Nie chodzi tutaj jednak o warstwę wizualną – pod tym kątem wszystkie plakaty z serii są spójne, robione według jednego schematu, bardzo proste, a jednak wymowne. Rozdźwięk następuje na poziomie ich treści, obydwie te postaci są bowiem mocno kontrowersyjne – czy Józef Stalin kojarzy się z ratowaniem życia lub zdrowia? A Ernesto Guevara? Wykorzystanie generalissimusa Związku Radzieckiego odpowiedzialnego m.in. za zbrodnię w Katyniu i jednej z najważniejszych postaci krwawej Rewolucji kubańskiej zdaje się kompletnie mijać z celem społecznej akcji. Odpowiedzialni za śmierć setek, a nawet tysięcy ludzi przywódcy są zaprzeczeniem troski o życie i zdrowie. Nie na to jednak położony jest akcent w pomyśle singapurskiej agencji reklamowej. Postaci te wykorzystano z myślą nie bezpośrednio o szlachetnym przesłaniu akcji, a o jej zewnętrznym wyrażaniu – tj. zapuszczaniu wąsów na znak poparcia działań Fundacji. Rozpatrując koncept w tych kategoriach trzeba przyznać, że dobór tych dwóch propagatorów noszenia wąsów jest tutaj jednak na miejscu. Wśród sławnych
http://www.braun.com/pl/malegrooming/adviser/shaveyourstyle/inspirational/thestorybehindmovember.htm , dostęp: 11 grudnia 2015 roku, godz. 8.03. 2 tamże, dostęp: 11 grudnia 2015 roku, godz. 8.03. 1
wąsaczy zupełnie naturalną wydaje się być obecność “słońca narodu” i trochę mniej oczywistą, ale przecież również w takim razie uzasadnioną “Che”. Dodatkowo podpisy pod zdjęciami podkreślają różnicę “przed” i “po” – robią ze złotej rączki bohatera, z buntownika rewolucjonistę, a z komunisty pogromcę/ zdobywcę. Jak więc widać różnica jest zasadnicza, a różnicę tę robią wąsy. 2. Plakaty zostały stworzone dla hiszpańskiej pozarządowej organizacji Africa Directo, zajmującej się pomocą humanitarną dla krajów afrykańskich. Autorem posterów jest agencja Sra Rushmore, a stworzona przez nich kampania dotyczyła problemu ogromnej zachorowalności na malarię w Afryce. Przenoszona poprzez ukąszenia komarów zimnica jest najczęstszą na świecie chorobą zakaźną, jednak możliwą do leczenia i stosunkowo łatwą do zapobieżenia. Faktem jednak jest, że rokrocznie zabija do trzech milionów osób, a, jak podaje Gazeta Wyborcza w artykule z 28.grudnia 2014 roku opublikowanym na stronie internetowej www.wyborcza.pl: W Czarnej Afryce na malarię zapadają głównie dzieci poniżej 5. roku życia. W Gwinei jest ona według organizacji amerykańskiej organizacji dobroczynnej Nets for Life główną przyczyną zgonów dzieci w tym wieku i drugą po AIDS przyczyną śmierci dorosłych.3
Opublikowane w maju 2008 roku i opatrzone hasłem: “Nothing and no one takes as much lives as malaria.” plakaty miały za zadanie uświadomienie jak wielkiej skali jest to problem. Wszystkie cztery plakaty opierają się na tym samym pomyśle i są wykończone w taki sam sposób. Na jasnym, piaskowym tle (kolor nie jest tutaj przypadkowy – od razu przywodzi na myśl gorące słońce, pustynię albo piaskową burzę, a te bezpośrednio kojarzą się z Afryką) widoczne są kolejno: twarz Adolfa Hitlera, czołgi, samoloty zrzucające bomby oraz twarz Józefa Stalina. Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że wszystkie rysunki i cieniowania są wykonane przy użyciu czarnych kropek i plamek. Przyglądając się jednak uważniej można dostrzec, że każda ilustracja to setki ułożonych w obraz komarów. Ta budząca niechęć przez samą formę metoda zaprezentowania problemu jest bardzo pomysłowa. Dzięki temu hendiadysmowi4 obraz, który chcą przekazać plakaty jest bardziej wymowny. Komary, które są tutaj metonimią5 malarii, a przez to śmierci, ułożone w twarz Hitlera czy obraz samolotów zrzucających bomby tworzą podwójną metaforę. Wizerunki przywódcy III Rzeszy oraz generalissimusa ZSRR są bezpośrednim odwołaniem do wiedzy odbiorców. Znajomość historii pozwala bowiem natychmiast odczytać znaczenie przywołania akurat tych postaci. Jedni z największych zbrodniarzy w historii ludzkości w połączeniu z obrazem czołgów i samolotów, które także automatycznie kojarzą się z wojną i zniszczeniem (a samoloty zrzucające bomby nawet więcej, bo mogą przywołać z pamięci bombardowanie Hiroszimy i Nagasaki) odsyłają do okrucieństw II wojny światowej i ogromu zniszczenia i ludzkiej śmierci jakie ze sobą przyniosła. Podpisy pod zdjęciami jednak mówią, że NIKT i NIC nie zabija tylu ludzi co malaria. W zestawieniu ze smutnymi statystykami II wojny światowej to
“ W Afryce Zachodniej malaria zabija więcej ludzi niż ebola”, http://wyborcza.pl/1,91446,17187872,W_Afryce_Zachodniej_malaria_zabija_wiecej_ludzi_niz.html#ixzz3wskTdw6H , dostęp: 11 grudnia 2016 roku, 10:45. 4 materiał wykładowy dr hab. Małgorzaty Lisowskiej Magdziarz. 5 materiał wykładowy dr hab. Małgorzaty Lisowskiej Magdziarz. 3
zdanie sugeruje jak ogromnym problemem dzisiaj dla współczesnego świata jest pozwolenie na rozprzestrzenianie się takiej choroby jak malaria. Cały plakat nasuwa w ostateczności refleksję jak cenne jest ludzkie życie i jak bardzo wymaga ochrony. Każdy ma świadomość jakim nieszczęściem była II wojna światowa i jak wielką pogardą w stosunku do ludzkiego życia i człowieka w ogóle się wykazała. Motyw wojny zastosowany w kampanii jest tutaj więc wielkim memento, które apeluje, aby nie pozwolić i możliwie zapobiegać tragedii na miarę II wojny światowej, a która rozgrywa się współcześnie. Ma zjednoczyć ludzi przeciwko rozprzestrzenianiu się choroby, tak samo jak wizerunki Hitlera i Stalina, które tutaj niejako ją reprezentują, od razu solidaryzują ludzi przeciwko polityce jaką ci dwaj przywódcy prowadzili. 3. Ta kampania wywołała prawdziwą burzę. Stworzona przez hamburską agencję reklamową Das Comitee dla agencji Regenbogen E.v. w Berlinie i opublikowana we wrześniu 2009 roku poświęcona była edukacji zdrowotnej: miała uświadamiać społeczeństwu jak dużym zagrożeniem jest AIDS. Na całą kampanię składały się trzy plakaty, spot puszczany w telewizji i kinach, a także utwór rapera Big Dannego: “AIDS is a mass murderer”. Plakaty promujące walkę z AIDS przedstawiają trzech spośród grona największych masowych morderców w historii ludzkości: Adolfa Hitlera, Saddama Hussaina i Józefa Stalina uprawiających seks z nagimi kobietami. Całość utrzymana jest w ciemnych kolorach, dominuje czerń i zieleń, na zasadzie kontrastu6 wyróżnia się i ściąga uwagę tylko czerwona smuga opatrzona napisem “AIDS IS A MASS MURDERER” i czarną żałobną wstążką. Przedstawiona scena i postaci są ocienione, akt odbywa się w mroku. Patrząc na te obrazy ma się wrażenie, że prezentowane osoby znajdują się w jakimś ciemnym pomieszczeniu, pod ziemią, z daleka od świata, w ukryciu, a to co robią jest brudne i zwierzęce. Z mroku słabe oświetlenie wyłania jedynie fragmenty nagich ciał i twarze postaci. Obserwując je można zauważyć, że te kobiece są zupełnie poza rzeczywistością i oddają się jedynie spełnieniu. Każda z nich ma zamknięte oczy, otwarte usta i widać, że pochłonięta jest tylko przez intensywności przeżyć jakich doznaje, a myślami jest daleko. Męskie natomiast zwracają uwagę tym, że skierowane są wprost na patrzącego. Nie widać na nich rysu przyjemności jakiej zaznają w tym akcie. Ich spojrzenie jest ostre, intensywne i wyzywające, mówi niejako: “Owszem, jestem masowym mordercą i drwię sobie z tego, że to złe, że niosę ze sobą śmierć, a ty nie możesz w żaden sposób zareagować”. Ta elipsa włącza nas do przekazu, stajemy się brakującą częścią komunikatu i musimy sobie zadać pytanie: a ja? Co robię żeby temu zapobiec? Czy nie badając się i uprawiając seks bez zabezpieczenia też mogę stać się masowym mordercą? Plakaty są szokujące, łamią społeczne tabu, nie tylko na poziomie przekazu jaki ze sobą niosą, ale także estetycznej formy. Zaprezentowanie w kampanii namiętnego stosunku płciowego dwojga ludzi, ich nieskrępowana nagość i udział w akcie zbrodniarzy zagotowały opinią publiczną.
6
Wiśniewska A., Frontczak A., artykuł: Reklama wizualna , Wyższa Szkoła Promocji, Warszawa 2013, str.47.
Publikacji plakatów w Internecie i prasie towarzyszyły także spoty radiowe, teledysk do piosenki “AIDS is a mass murderer” oraz 47 sekundowy spot, który obecnie na serwisie YouTube ma 40 752 wyświetlenia.7 Mimo niezwykle skandalizującego wydźwięku spot został nagrodzony brązem na New York Festival 2010 Tv/Cinema. Filmik nawołujący do walki z AIDS utrzymany jest w podobnej konwencji co plakaty. Już samo otwarcie jest mocne. Do ciemnego mieszkania w środku nocy dosłownie wpada dwójka ludzi. Od razu widzimy do czego zmierza akcja. Kobieta i mężczyzna w szale uniesienia przypierają się do ściany i w pośpiechu zdejmują ubrania. Ta scena jest jednak jeszcze typowa, obecna w prawie każdej komedii romantycznej czy romansie, ot miłe zakończenie dobrze rozpoczętego wieczoru. Jednak szybko spostrzegamy, że tym razem nie dostaniemy ugrzecznionej wersji. Robi się coraz bardziej perwersyjnie, pojawia się niczym nie zakryta i nie złagodzona nagość oraz jednoznaczne gesty i ruchy. W tym miejscu łatwo spostrzec, że o ile dostajemy coraz więcej obrazków nagich ciał, kolejnych faz stosunku oraz zbliżeń na twarz kobiety, o tyle ani przez chwilę nie widzieliśmy jeszcze twarzy mężczyzny, z którym ona jest. Cały czas twarz kochanka pozostaje w cieniu lub oglądamy tylko tył jego głowy. W miarę rozwoju akcji obraz, który śledzimy zaczyna się zacierać i rozmazywać sugerując, że bohaterowie dążąc do rychłego spełnienia tak zaczynają postrzegać rzeczywistość. Akcja przyspiesza i my także czekamy już na finał. Twórcy spotu stopniują w tym miejscu napięcie robiąc powolny najazd na postać mężczyzny. Ta wyraźna sugestia, że zaraz z tą postacią stanie się coś istotnego wzmaga czujność i wymusza skupienie uwagi na tej właśnie osobie. Kamera zmienia ujęcie i przenosi się zza pleców mężczyzny bezpośrednio przed niego. Przez chwilę widzimy tylko schyloną ciemną głowę, która w końcu się podrywa i wreszcie możemy spojrzeć w oczy… Adolfa Hitlera. Szok jakiego odbiorca doznaje w tym miejscu sprawia, że spot zapada w pamięć. Do tej pory nie wiedzieliśmy do czego zmierza akcja. Widzieliśmy dwójkę ludzi w scenie niczym z filmu dla dorosłych, nikt jednak nie spodziewał się zakończenia z udziałem przywódcy III Rzeszy. Kontrast między tą postacią, zupełnie zdawałoby się wyrwaną z kontekstu, a obrazkiem, który do tej pory oglądaliśmy jest uderzający i wprawia w konsternację. Nie ma jednak czasu na zastanowienie, ponieważ twórcy filmiku od razu ukierunkowują nasze emocje w komunikacie: “AIDS is a mass murderer. Protect yourself.” W tle widzimy miasto nocą. Ten obraz nie jest przypadkowy. Rozległa przestrzeń wydaje się zimna i obca. Przywodzi na myśl labirynt mrocznych ulic, gdzie człowiek czuje się zagubiony i samotny. W takiej ciemnej uliczce może ukrywać się zło, można zostać napadniętym lub okradzionym. W takiej przestrzeni czają się mordercy. Cała kampania łączy w sobie kilka elementów. Przenosi cechy osób związanych z historią, sławnych przywódców, takich jak Stalin czy Hitler bezpośrednio na markę: niemiecką grupę świadomości AIDS, pokazuje też pewien styl życia (tutaj niezabezpieczanie się w trakcie stosunku płciowego), który nie jest rekomendowany ze względu na możliwe zagrożenia, jakie ze sobą niesie i udziela swego rodzaju pouczenia, dostarczając wniosków na przyszłość. Ma być przypomnieniem o zachowaniu ostrożności i wyrazem frazy “lepiej zapobiegać niż leczyć”. Osobnym elementem, jednak nie mniej ważnym, jest wykorzystanie
7
“AIDS Ist Ein Massenmoerder”, https://www.youtube.com/watch?v=qLrJYo2E38Y&oref=https%3A%2F%2Fwww.youtube.com%2Fwatch%3Fv%3DqLrJYo2E 38Y&has_verified=1 , stan na: 16 stycznia 2016 roku, godz. 13:33.
specjalnych efektów oddziałujących na wyobraźnię odbiorcy. Choć Adolf Hitler czy Józef Stalin od dawna nie żyją, to ich obecność w świadomości odbiorców jest bardzo wyraźna i dobrze utrwalona. Saddam Hussein jest nawet bliższy odbiorcom, ponieważ jest to postać znana im nie z podręczników historii czy filmów dokumentalnych, a współczesna, żyjąca gdzieś w innej części świata, znana z telewizji i radia, i choć w 2009 roku nie żyjąca już od trzech lat, to wciąż zakotwiczona w teraźniejszości. Podobnie zakotwiczony jest strach przed spuścizną tych postaci i tym co po sobie zostawiły. Ich obecność w kampanii jest więc reprezentacją niebezpieczeństwa, która dzięki współczesnej technologii i efektom specjalnym nabiera “życia” i staje się kluczem przesłania.8 Przez wiele instytucji, w tym przez francuską organizację walczącą z AIDS Solid arité Sida oraz przez organizację przedstawicielską społeczności żydowskiej we Francji Conseil représentatif des institutions juives de France kampania została odebrana bardzo negatywnie. Twórcom zarzucano sugerowanie jakoby każdy nosiciel wirusa HIV masowo zabijał ludzi, oburzano się także na analogie między ludobójstwem a śmiertelną i nieuleczalną chorobą. Część odbiorców uznała, że taki przekaz nie zachęci nikogo do poddania się badaniom, ponieważ ludzie będą się obawiać piętnowania jako “masowi mordercy”, a prezentowany spot de facto nie podaje prawdziwych informacji, jak zapobiegać zakażeniu. Kontrowersyjna kampania nie została w ogóle wyświetlona w Stanach Zjednoczonych, jako zbyt drastyczna. Sekretarz generalny organizacji Central Council of Jews in Germany wypowiedział się o niej: Najwidoczniej pomysłodawcy i twórcy tej kampanii są zainteresowani jedynie, bez uwzględnienia żadnych innych emocji, prowokacją bazującą na sloganie: Hitler sprzedaje.9
8. września 2009 roku organizacja Deutsche AIDSHilfe (DAH) zajmująca się edukacją zdrowotną w zakresie HIV i AIDS wydała komunikat prasowy, w którym potępiała kampanię i wzywała do natychmiastowego zaprzestania emisji spotu z udziałem Hitlera. W komunikacie członek zarządu DAH – Carsten Schatz wypowiada się o kampanii: (...) Ta kampania szkodzi zapobieganiu zakażeniom wirusem HIV, nie ma w niej rzetelnych informacji, jak chronić się przed HIV i innymi zakażeniami przenoszonymi drogą płciową. Jest ona zupełnie nieodpowiednia, szczególnie dla nastolatków i młodych dorosłych. Wzywamy media i operatorów kin, aby nie wyświetlali tej kampanii. Naszą prośbę kierujemy także do polityków zdrowotnych, aby zdystansowali się od tej kampanii. Stowarzyszeniu Regenbogen E.v. powinno odebrać się statut organizacji pożytku publicznego, ponieważ ta kampania to oczywiste sianie paniki i wytykanie palcem ludzi żyjących z HIV i AIDS. (...) Fani i sympatycy Regenbogen E.v powinni sobie zadać pytanie, czy chcą, aby ich dobre imię było wiązane z taką kampanią – prosimy o ustosunkowanie się i odsunięcie.10
Rzeczniczka brytyjskiej charytatywnej organizacji National AIDS Trust, zajmującej się zmienianiem społecznej świadomości na temat wirusa HIV i AIDS11 i jednocześnie koordynatorka Światowego Dnia AIDS w Wielkiej Brytanii, w wywiadzie dla Daily Telegraph powiedziała:
“Germany: AIDS is a Mass Murderer”, https://joyandadvertising.wordpress.com/tag/aidsisamass murderer/ , dostęp: 15 grudnia 2016 roku, godz. 13.00 . 9 “Germany: AIDS is a Mass Murderer”, https://joyandadvertising.wordpress.com/tag/aidsisamass murderer/ , dostęp: 11 grudnia 2016 roku, godz. 13:12. 10 http://www.aidshilfesaar.de/aktuelles/news/info/artikel/sofortigerstoppderaidskampagnevonregenbogenevgefordert/ , dostęp: 27 grudnia 2016 roku, godz. 14.31. 11 http://www.nat.org.uk , dostęp: 13 grudnia 2015r., godz. 22.14. 8
Jednakże uważam, że ta kampania jest niezwykle piętnująca dla ludzi żyjących z HIV, którzy i tak na co dzień borykają się z wieloma uprzedzeniami i dyskryminacją wynikającymi z niewiedzy na temat wirusa.12
Sam dobór postaci do reklamy też został skrytykowany. Plakaty zostały okrzyczane deptaniem pamięci i drwiną ze wszystkich ofiar Holocaustu, a postaci Stalina i Hitlera niepotrzebnymi i niestosownymi w takiej kampanii. Pomysł berlińskiej agencji spotkał się z ostrą krytyką także zwykłych odbiorców. Część użytkowników internetowych wydań gazet, które opublikowały artykuły na temat kampanii skrytykowała dobór postaci w reklamie jako nieadekwatny w stosunku do grupy docelowej reklamy: Użytkownik DemonSlayer, Missoula, pod artykułem “German advert featuring Hitler having sex in Aids awareness campaign is slammed by angry HIV charities” opublikowanym 7.września 2009 roku internetową wersję dziennika Daily Mail – Mail Online napisał: Zastanawiam się czy ta “pornografia” może przynieść odwrotny do zamierzonego skutek i zamiast ostrzegać przed niebezpieczeństwem faktycznie sprawi, że młodzi ludzie zainteresują się seksem .13
Niżej Amanda, Brit we Francji, 6 lat temu napisała: No dalej Niemcy, z pewnością można wymyślić coś, co dotyczy dzisiaj. Nie było AIDS za czasów Hitlera. Hitler był wegetarianinem, miał wstręt do palenia i picia i gardził seksem – tak twierdzą historycy. Więc dlaczego miałby być przedstawiany w reklamie bezpiecznego seksu??? To nie odstraszy ludzi od uprawiania seksu bez zabezpieczenia, ponieważ dzisiejszej młodzież nie obchodzi temat Hitlera i przeszłości, i związane z nimi wideo. Kciuk w dół ze względu na szkody, jakie wyrządzi to w walce z AIDS.14
Przedstawiciel agencji Dirk Sil z tłumaczył zaś pomysł w ten sposób: Zadaliśmy sobie pytanie, jaką twarz moglibyśmy dać wirusowi i doszliśmy do wniosku, że to nie mogłaby to być twarz ładna. Kampania ma za zadanie wstrząsnąć odbiorcami tak, aby temat AIDS ponownie znalazł się w centrum zainteresowania i aby zahamować tendencję do niezabezpieczania się w trakcie stosunku płciowego.15
Dodał także, że agencja chciała “pokazać brzydotę choroby, a nie ofiar AIDS”. Kampania była szeroko komentowana przez media. Poza cytowanym wcześniej niemieckim Spiegel Online i The Guardian temat podjął też choćby Time Magazine. Jeżeli chodzi o reakcję społeczeństwa, to kampania wzbudziła ożywione dyskusje, a emocje wokół niej oscylowały między aprobatą a niesmakiem i oburzeniem. Komentarze użytkowników serwisu YouTube pod spotem “AIDS is a mass murderer”: YazzLovesToDance 5 lat temu napisał: Uważam, że ten film jest po prostu przesadzony. Myślę też, że łączenie w jednym obrazie Adolfa Hitlera z AIDS nie jest dobre. Adolf Hitler zrobił straszne rzeczy, ale nie był odpowiedzialny za AIDS. Ta kampania jest pozbawiona smaku, nie podoba mi się. Widziałem lepsze kampanii przeciw AIDS.16
Użytkownik Melli 5 lat temu napisał: 12
“German advert featuring Hitler having sex in Aids awareness campaign is slammed by angry HIV charities”, http://www.dailymail.co.uk/news/article1211705/GermanadvertfeaturingHitlerhaving sexAidsawarenesscampaignslammedangryHIVcharities.html , dostęp: 13. grudnia 2016r., godz. 22.21. 13 “German advert featuring Hitler having sex in Aids awareness campaign is slammed by angry HIV charities”, http://www.dailymail.co.uk/news/article1211705/GermanadvertfeaturingHitlerhaving sexAidsawarenesscampaignslammedangryHIVcharities.html , dostęp: 13. grudnia 2016r., godz. 22.23. 14 tamże, dostęp: 13. grudnia 2016r., godz. 22.26. 15 “Germany: AIDS is a Mass Murderer”, https://joyandadvertising.wordpress.com/tag/aidsisamass murderer/ dostęp: 13. grudnia 2016r., godz. 22.28. 16 https://www.youtube.com/watch?v=qLrJYo2E38Y&oref=https%3A%2F%2Fwww.youtube.com%2Fwatch%3Fv%3DqLrJYo2 E38Y&has_verified=1 , dostęp: 14. grudnia 2016 roku, godz. 13.26.
Chory nie powinien myśleć, że to on jest seryjnym mordercą, a choroba, i w związku z tym muszę przyznać, że pokazanie, że osoba nieświadomie szerząca chorobę jest masowym mordercą jest naprawdę pozbawione smaku. Mam tu na myśli, że nie chroni odpowiednio innych. Nie można porównywać osoby chorej z Hitlerem, ale można porównać z chorobą, a postać Hitlera została użyta, tylko po to, żeby wzbudzić większe zainteresowanie niż postać zwykłego, nieznanego człowieka.17
Niżej użytkownik Tintenfresserin 5 lat temu napisał: Nie chodzi bezpośrednio do Hitlera, ale o "zło". A jeśli my, Niemcy (lub ogólnie obywatele państw biorących udział w II wojnie światowej) zobaczymy twarz Hitlera, to można liczyć na reakcję. Reklama nie ma na celu przypominanie, że Hitler mógł mieć AIDS, ale ze AIDS jest złem i do personifikacji zła użycie Hitlera w naszym społeczeństwie jest najlepsze. Co więcej każdy go zna, a kampania jest skierowana do szerokiej publiczności.18
Użytkownik klaudia klaudiamagdakarolina 2 lata temu napisał: niesamowicie mocne19
Komentarze użytkowników pod wspomnianym wyżej artykułem opublikowanym przez stronę Mail Online: R, CBD, Melbourne, Australia, 6 lat temu Miliony niewinnych ludzi zginęło z rąk Adolfa Hitlera bez żadnej winy ze swojej strony. Niemcy są ludźmi na tyle wykształconymi, żeby wiedzieć że to lekkomyślne zachowania seksualne mogą skutkować zakażeniem AIDS. To się nazywa wybór – coś, czego Żydzi w czasie II wojny światowej nie mieli. Nazwanie AIDS masowym mordercą na wzór Hitlera jest całkowicie błędne.20
Lady La Di Da., Londyn, Anglia, 6 lat temu: Obrzydliwe, całkowicie obrzydliwe.21
jewlinthesea , Essex, 6 lat temu: Żaden z tych przywódców nie miał AIDS, co a dezinformacja i obrażanie lol22
Amy, Bath, 6 lat temu Jedna z najbardziej absurdalnych, bezsensownych rzeczy, jakie kiedykolwiek widziałam. Ludzie mają wziąć to na poważnie i pamiętać, żeby w przyszłoci nosić prezerwatywy? To jakiś żart.23
17
tamże, dostęp: 30 grudnia 2015 roku, godz. 15.33 tamże, dostęp: 30 grudnia 2015 roku, godz. 15.33. 19 tamże, dostęp: 30 grudnia 2015 roku, godz. 15.33. 20 “German advert featuring Hitler having sex in Aids awareness campaign is slammed by angry HIV charities”, http://www.dailymail.co.uk/news/article1211705/GermanadvertfeaturingHitlerhaving sexAidsawarenesscampaignslammedangryHIVcharities.html , dostęp: 4 stycznia 2016 roku, godz. 11.58. 21 “German advert featuring Hitler having sex in Aids awareness campaign is slammed by angry HIV charities”, http://www.dailymail.co.uk/news/article1211705/GermanadvertfeaturingHitlerhaving sexAidsawarenesscampaignslammedangryHIVcharities.html , dostęp: 4 stycznia 2016 roku, godz. 11.58. 22 tamże, dostęp: 4 stycznia 2016 roku, godz. 11.58. 23 tamże, dostęp: 4 stycznia 2016 roku, godz. 11.58. 18