O CHOROBACH SERCA W stęp Bardzo często spotykamy się w życiu codziennym z takimi wyrażeniami, jak „chory na serce“, „wada serca“, „zawał serca", (angi...
4 downloads
20 Views
19MB Size
O CHOROBACH SERCA
W stę p Bardzo często spotykam y się w życiu codziennym z takim i w yrażeniam i, jak „chory na serce“, „w ada serca“, „zawał serca", (angina pectoris), „nerw ica serca“, „niedomoga krąże n ia “, „osłabienie m ięśnia sercowego“, „wysokie ciśnienie k rw i“, „arterioskleroza“ itd. Jednak m ało kto poza lekarzam i zdaje sobie dokładnie spraw ę z tego, co się w łaściw ie k ry je pod tym i tak uczenie brzm iącym i nazwami, jak a jest ich istotna treść i co m a przedsięw ziąć nieszczęśliwy osobnik, do którego słusznie czy niesłusznie zastosowano jedno z tych tak tajem niczych i groźnych określeń. Często człowiek taki w ciągu 3
t palca tw ierdzenie pierwszego lepszego gaduły spotkanego , przygodnie w tram w aju czy w kolejce przed sklepem — nie m ówiąc już o znachorach — przyjm ow ane są i wykonyw ane nieraz z większym przekonaniem i zaufaniem aniżeli fachowe zlecenia kom petentnego lekarza. Nie m a chyba potrzeby do wodzić, ile szkody może to w yrządzić chorem u, tym bardziej że choroby serca i narządu krążenia w ogóle są dość częste i odgryw ają ważną rolę w życiu społecznym chociażby ze w zględu n a liczbę straconych dni pracy z tego powodu.
Jakq rolę s p e łn ia se r c ę w organ izm ie
całego, długiego jeszcze nieraz życia pozostaje aż do późnej starości w głębokim przekonaniu, że jest ofiarą jakiegoś n ie ubłaganego fatum , które nie tylko w znacznym stopniu upośle dza jego zdolności do pracy, ale zagraża bezpośrednio zdrow iu i stanow i w ielkie niebezpieczeństwo dla życia. Nie znaczy to oczywiście, że choroby serca można sobie lek ceważyć i że nie m ogą one istotnie przedstaw iać poważnego niebezpieczeństw a dla zdrow ia i życia. Nie ulega jednak w ąt pliwości, że istnieje wiele przesadnych obaw, w ynikających z niedokładnych, a często niesłusznych pojęć i szkodliwych przesądów. I dlatego też pożyteczne będzie poznać podstawo w e wiadomości dotyczące chorób serca. U łatw ia to zrozum ienie i właściwą ocenę sytuacji oraz pozwala uniknąć w ielu błęd nych i niesłusznych wyobrażeń, albo też bezpodstawnych, czę sto wręcz fantastycznych „teorii“, rozpow szechnianych zw ykle tak chętnie przez rozm aite „doświadczone“, choć niepowołane osoby. Najdziw niejsze jest to, że słowa takich wszystkow iedzą cych „m ądrali“, często plotących duby smalone, znajdują chętny posłuch u chorych i ich otoczenia. Co więcej, rad y i w yssane 4
N ieprzerw ana praca serca jest zasadniczym i koniecznym w arunkiem życia. Ani na chwilę nie może się zatrzym ać te n stale i rytm icznie jak zegarek „bijący“ narząd, którego skurcze zapew niają stałe krążenie k rw i w tętnicach i żyłach u stro ju. K rew zaś przynosi z sobą niezbędny dla w szystkich ko m órek tlen oraz dostarcza tk an kom i narządom rozpuszczone w niej produkty odżywcze ko nieczne dla podtrzym yw ania ich życiowych funkcji. Odpływając z kolei do układu żylnego i z po w rotem do serca zabiera ona z sobą różne zbędne, a często szkodliwe „resztki“ i „niedopał k i“ , pow stające w kom órkach jako produkty uboczne w toku ich odżywiania. Procesy te po łączone są, jak wiadomo, z utlenianiem substancji odżywczych. Utlenianie, czyli „spalanie“, dostarcza bowiem ciepła, energii mechanicznej i chemicznej, co jest W arunkiem utrzym ania ży cia organizm u ludzkiego (i zwierzęcego), podobnie ja k spalanie
w ęgla pod kotłom m aszyny dostarcza ciepła i energii m echa nicznej um ożliwiającej jej pracę. Spalanie polega na łączeniu się danej substancji z tlenem . Jeżeli połączenie to następuje szybko i gw ałtow nie — pow staje w krótkim czasie tak duża ilość ciepła, że zjaw ia się płomień, tak jak to widzim y w piecu. Gdy zaś spalanie odbyw a się powoli, ciepło w ytw arza się nie tak burzliw ie i szybko i nie doprowadza do zjaw ienia się wi dzialnego płomienia, m ówim y w tedy o „u tlenianiu“ . Można więc powiedzieć, że u t l e n i a n i e jest to p o w o l n e s p a l a n i e , a spalanie jest to szybkie utlenianie. Istnieją w ustroju ludzkim takie narządy, jak mózg, w któ rym przerw a w krążeniu krw i i w dostarczaniu tlenu w ciągu niew ielu tylko m inut pow oduje nieodw racalne zmiany, a na w et śmierć. Żywy organizm naw et w w arunkach zupełnego spokoju fi zycznego, tj. w pozycji leżącej bez ruchu lub we śnie, zużywa stale pewną ilość tlenu, zależnie od wagi, w ieku i płci osobnika. Jest to tzw. spoczynkowa przem iana m aterii związana z wy konyw aniem podstaw owych funkcji życiowych i z pracą na rządów — oddychaniem , traw ieniem , pracą serca, nerek, mózgu oraz rozm aitych gruczołów, a m ianowicie ślinowych, łzowych, traw iennych żołądka i jelit, trzustki, tzw. gruczołów w ew nętrz nego wydzielania, jak tarczyca, nadnercze itd. N ajm niejszy wysiłek, każdy ru ch w yw ołuje natychm iast znaczne wzmożenie zapotrzebow ania ustroju na tlen, który zostaje zużyty na spalanie substancji odżywczych, stanow iących źródło energii cieplnej i m echanicznej niezbędnej dla w ykona nia pracy. Otóż potrzebną ilość tlenu dostarcza tkankom przepływ ająca przez nie krew , k tóra zaopatruje się w ten niezbędny dla życia pierw iastek w płucach. Z kolei zaś z tkanek zabiera ona wspom niane już resztki lub „niedopałki“ przem iany m aterii, na które składa się przew ażnie dw utlenek w ęgla i szereg innych roz puszczalnych związków chemicznych, jak mocznik, kw as m le kow y i inne. Pow stają one w następstw ie utleniania substancji organicznych w kom órkach, podobnie ja k dw utlenek węgla 6
1 popiół pow stają w piecu przy spalaniu węgła. D w utlenek węgla w ydalany zostaje drogą płuc z pow ietrzem w ydychanym , inne zaś substancje z k rw i — przez n erki w moczu, a częściowo przez skórę. Ja k z tego krótkiego opisu w ynika, w u stro ju odbywać się m usi ustaw iczny ruch krw i — z serca do tkanek i narządów z ładunkiem tlenu i innych substancji odżywczych z jednej strony oraz z kom órek i tkanek z pow rotem w kieru n k u serca, a stąd do narządów w ydalających resztki przem iany m aterii, tj. do płuc, nerek, skóry itd. — z drugiej. Ten ruch, czyli k rą żenie krw i, um ożliw ia w łaśnie praca serca, k tóra w raz z tętni
Ryc. 1. Sch em atyczny przekrój serca. 1 — żyła próżna górna; 2 — tętnica głów n a; 3 — przedsionek lew y; 4 — żyła płucna; 5 — zastaw ka d w u dziel na; 6 — przegroda serca; 7 — lew a komora; 8 — p raw a kom ora; 9 — za staw k a trójdzielna; 10 — żyła próżna dolna; 11 — przedsionek praw y; 12 — zastaw ki p ółk siężycow ate tętn icy głów nej.
cami, naczyniam i włosowatymi i żyłami stanowi „układ krą żenia“. Serce leży w lew ej połowie klatki piersiow ej. Jest ono wiel kości mniej więcej pięści. Porów nać je można do stożkowatego woreczka mięśniowego o grubych mocnych ścianach, podzie lonego w ew nątrz na 4 części, czyli jam y. Mianowicie podłużna przegródka m ięśniowa dzieli je na lew ą i praw ą połowę, każda zaś połowa dzieli się z kolei na jam ę górną, czyli przedsionek, i dolną, czyli komorę. Mamy więc 2 przedsionki — praw7y i lewy, i 2 kom ory — praw ą i lewą. P raw a połowa nie ma w norm alnych w arunkach bezpośredniego połączenia z lewą, ale każdy przedsionek kom unikuje się ze swoją kom orą poprzez otw ór przedsionkowo-komorowy. W otw orach tych znajdują się tzw. zastawki, tworzące jakby w entyl, k tóry otw iera się tylko w stronę kom ory. W praw ym zastaw ka składa się z 3 części, czyli listków, i nosi nazwę zastaw ki trójdzielnej, w lew ym za staw ka m a 2 listki i nazyw a się dwudzielna. Dzięki tym za staw kom krew może przepływ ać tylko z przedsionka do ko mory, a nie w odw rotnym kierunku. Podobne zastaw ki — w entyle znajdują się również w miejscu, gdzie wychodzi aorta z lewej, a tętnica płucna wchodzi do praw ej kom ory. Składają się one z 3 listków każda i otw ierają się tylko w k ierunku od kom ory do naczynia. K rew może więc przedostaw ać się podczas skurczu z kom ory do aorty i do tętnicy płucnej, ale w od w rotnym k ierunku — z naczyń do kom ór, zastaw ki przy roz kurczu nie przepuszczają krw i (ryc. 1). Serce kurczy się m ia row o i rozkurcza około 72 razy na m inutę. W chwili skurczu k rew znajdująca się w lewej komorze zostaje w yrzucona do głównego naczynia tętniczego — aorty. Stąd . płynie dalej do coraz m niejszych tętnic i tętniczek dochodząc aż do najdrob niejszych, tzw. naczyń włosowatych, w idzialnych tylko przez mikroskop. Te ostatnie doprow adzają krew już bezpośrednio do poszczególnych kom órek. Po spełnieniu swego zasadniczego zadania, tj. po oddaniu tlenu i substancji odżywczych kom ór kom, krew zabiera z kom órek dw utlenek w ęgla oraz inne resztki i jako krew żylna, ciemniejsza, w raca w chwili roz-
tfínica płucna
lewy przedsionek prawy zastawki tętnicy qłownej
przedsionek
zastawka trajdziet na
" zastawka
— układ tętniczy
dwudzielna
okład iy tn y W
x zastawki tet
ncy płucnej komara prawa
komora lewa
naczynia włosowate R yc 2. Schem at układu krążenia.
kurczu drogą naczyń żylnych z powrotem do serca, a m iano wicie do przedsionka prawego, a stąd przechodzi przez otw ór przedsionkowo-komorowy praw y i zastaw kę trójdzielną do ko
S 9
m ory praw ej. Ta ostatnia, kurcząc się jednocześnie z lew ą komorą, wtłacza swoją zawartość krw i poprzez tętnicę płucną i jej gałązki do płuc. T utaj krew styka się z w dychanym po wietrzem , oddaje m u przyniesiony z tkanek dw utlenek węgla, pobiera świeży ładunek tlenu i jako krew tętnicza, jasna, w raca przez żyły płucne do lewego przedsionka, a stąd przez zastaw kę dw udzielną do lewej kom ory. P rzy następnym skurczu wszystko pow tarza się od nowa. W ten sposób dzięki pracy serca podob nej do działania pom py ssąco-tłoczącej odbyw a się stała w y m iana tlenu i dw utlenku w ęgla m iędzy tkankam i a płucam i. Im większe w ysiłki w ykonuje ustrój, tym więcej zużyw a tlen u i tym więcej też krw i serce m usi dostarczyć w tym sam ym czasie tkankom i narządom . Toteż stw ierdzić możemy, że w czasie pracy fizycznej czy ćwi czeń sportow ych skurcze serca stają się silniejsze i częstsze, a szybkość obiegu k rw i w naczyniach znacznie się zwiększa. Jednocześnie przyspie sza się i pogłębia oddech, więcej tle nu dopływ a do płuc i w ięcej k rw i do narządów . W yraża się to zaczer w ienieniem tw arzy, przyspieszeniem tę tn a i częstszym i oddecham i. Serce może wówczas zwiększyć sw oją w y dajność w ielokrotnie i np. zam iast 4— 5 litrów , jak w spoczynku, pompo wać 18—20 litrów krw i i n aw et w ię cej na m inutę. Zdrow y i norm alny narząd krążenia z łatw ością daje so bie radę z tak zwiększoną pracą nie doznając żadnej szkody. W idzimy więc do jak w ielkich w ysiłków zdolny jest np. ciężko pracujący górnik, doker dźw igający olbrzym ie ciężary, sportsm en w czasie w yczynów sportow ych, np. m eczu bokser skiego czy biegu na 10 kilom etrów . Bardzo dużą rolę odgryw a tu zresztą w praw a i trening. Przez system atyczne ćwiczenia 10
fizyczne, codzienny ruch na świeżym pow ietrzu, ew entualnie upraw ianie jakiegoś sportu człowiek nie tylko rozw ija i wzm ac n ia sw oje m ięśnie, nie tylko staje się bardziej zahartow any i odporny na różne chwilowe szkodliwości, jak nagłe oziębienie, wilgoć, a naw et infekcje, ale zwiększa także zdolność serca do spraw niejszej, w ydajniejszej pracy oraz do lepszego za opatryw ania narządów w krew i tlen w m iarę w zrostu w y siłku i zapotrzebow ania. Natom iast u ludzi prow adzących stale siedzący try b życia, zwłaszcza w dusznych, źle przew ietrzanych i często źle oświe tlonych pomieszczeniach, pozbawionych okazji do fizycznej pracy i fizycznych ćwiczeń, następuje stopniowe osłabienie układu m ięśniowego oraz w ybitne ograniczenie zdolności w y konyw ania w ysiłku. Osobnik taki naw et posiadając zupełnie norm alne i zdrowe serce staje się bardzo mało w ytrzym ały, męczy się łatw o przy m ałych naw et w ysiłkach, np. przy w ej ściu na 2 piętro lub przy próbach szybszego chodzenia czy biegu. Zmuszony do zajęć zw iązanych z fizycznym wysiłkiem , np. do pracy na roli, do kopania, rąbania drzew a itp., w yczer puje się bardzo szybko, odczuwa duszność, bicie i bóle serca oraz w ybitne osłabienie. Dolegliwości te uw ażane są często przez chorego i jego otoczenie za oczywisty dowód choroby serca i inw alidztw a. Jed n ak po pew nym czasie, w m iarę na
byw ania w praw y, nasz „chory" zaczyna coraz lepiej pracować, coraz m niejsze odczuwa przy tym zmęczenie — i nieraz po kilku m iesiącach z łatw ością w ykonuje wysiłki, do których niedaw no był jakoby całkowicie niezdolny. Co więcej, ogólny stan zdrow ia i samopoczucie ulegają znacznej popraw ie. Osob nik taki staje się pełnow artościow ym pracow nikiem , gdyż jego organizm przystosował się do now ych w arunków , a serce dzięki „treningow i“ może dostarczyć pracującym m ięśniom zwiększo nej ilości krw i i tlenu. Zdrowe serce posiada bowiem w ybitną zdolność zwiększania swojej pracy i swojej w ydajności odpo w iednio do większego zapotrzebow ania.
P o jęcie o n ied o m o d z e se r c a i jej n a stę p s tw a Zupełnie inaczej zachowuje się człowiek z uszkodzonym przez jakąś spraw ę chorobową, czyli, jak się to mówi, z „osłabionym " sercem. Takie serce bowiem nie potrafi na każde zawołanie w ydatniej zwiększyć swej pracy i pompować więcej krw i do naczyń krwionośnych, aby zaopatrzyć w odpow iednią ilość tlenu organizm . Jeszcze w w arunkach zupełnego spoczynku fizycznego lub przy niew ielkich w ysiłkach daje ono sobie radę, tak że taki chory nie odczuwa większych dolegliwości. Jed n ak zmuszane do większej w ydajności przy w ykonyw aniu jakiegoś znaczniejszego w ysiłku, np. szybszego chodzenia, zwłaszcza na schody lub pod górę, dźw igania cięższych przedm iotów itp., zaczyna odm aw iać posłuszeństw a. I oto zaczyna w ystępow ać brak tchu — duszność, na w argach i policzkach widzimy sina w e zabarw ienie — sinicę, tętno ulega przyspieszeniu, pow staje uczucie bicia, a często i bólów w okolicy serca, jednym sło w em — człowiek staje się niezdolny do dalszych wysiłków. O ile w tym okresie chory nie skorzysta z pomocy lekarskiej — sytuacja ulega dalszem u pogorszeniu. Serce pracuje coraz sła biej i pom puje coraz m niej krw i do narządów i tkanek ustroju. K rążenie k rw i w tętnicach w ybitnie się zwalnia, natom iast więcej jej zalega w żyłach. W idzimy wtedy, jak stopniowo coraz w yraźniej w ystępują nabrzm iałe żyły, zwłaszcza n a szyi, 12
duszność znacznie się powiększa i zaczyna dokuczać chorem u naw et w pozycji leżącej. Dlatego też chorzy ci najlepiej się • czują w pozycji siedzącej i śpią z głową ułożoną wysoko. Na stopach zjaw iają się obrzęki — z początku tylko wieczorem i znikają po w ypoczynku nocnym, potem jednak u trzym ują się stale, pow iększają i rozszerzają n a podudzia i okolicę krzyża. W ątroba staje się powiększona i bolesna, w ystępuje płyn w ja m ach opłucnej i w otrzew nej. P ow staje obraz zw any n i e d o m o g ą serca i jeżeli nie nastąpi szybka i energiczna in te r w encja lecznicza, spraw a może skończyć się katastrofą.
In fek cje i osiry g o ś c ie c sta w o w y n a jc z ę stsz ą p rzyczyn ą u sz k o d ze n ia i w a d s e r c a Jak ie przyczyny prow adzą do stanów niedom ogi serca. Najczęściej są to czynniki, które pow odują uszkodzenie m ięśnia sercowego i osłabienie jego siły, z jak ą kurcząc się i rozprężając porusza on na podobieństwo pom py ssąco-tłoczącej masę krw i w naczyniach krw ionośnych ustroju. Pom pa ta nie tylko nie może ani na chw ilę przerw ać swej pracy, ale m usi być stale w pogotowiu do natychm iastow ego i często znacznego zw iększenia jej odpowiednio do w ykonyw anego ‘ przez ustrój w ysiłku. W ym aga to dużej rezerw y sił, k tórą istotnie dysponuje zdrow e serce i k tórą z łatw ością m obilizuje w potrzebie, zwiększając siłę skurczów i wielkość w yrzuconej fali krw i. Otóż różne bak terie chorobotwórcze w yw ołujące choroby zakaźne (błonicę, płonicę, d u r brzuszny, a zwłaszcza plam isty, zapalenie płuc, różę itd.) w ytw arzają w u stro ju bardzo silnie nieraz działające trucizny, k tó re krążąc w e krw i chorego uszka dzają jego narządy — nerki, w ątrobę, serce. Uszkodzenia te są czasami powierzchowne i szybko likw idują się po w yzdro w ieniu. Czasami jednak pozostaw iają trw ałe ślady i na długo upośledzają czynność wym ienionych narządów. W szystkim zna n e są przypadki nagłej śm ierci w skutek uszkodzenia serca po 13
przebyciu błonicy. W iadomo także, że człowiek, k tóry chorow ał na dur (tyfus) plam isty, nieraz w ciągu długich lat, albo naw et do końca życia, skarży się na bóle i bicie serca oraz n a nie zdolność do większych wysiłków fizycznych. Podobnie jak zleżała lub nadm iernie rozciągnięta gum a tak i uszkodzony oraz zm ieniony chorobowo m ięsień sercow y staje się niezdolny do w ykonyw ania skurczów z daw ną siłą. Jego rezerw a ulega ograniczeniu, a w ydajność znacznie się zm niej sza, tak że często nie może on już sprostać zapotrzebow aniom , jakie staw ia życie. Łatw o w tedy pow stają objaw y niedomogi. Dlatego po przebyciu zwłaszcza cięższych chorób zakaźnych należy w ciągu dłuższego czasu zachow ywać ostrożny try b życia, unikać przem ęczenia i znaczniejszych w ysiłków fizycz nych, k tóre mogą przekraczać możliwości uszkodzonego m ięś nia sercowego i spowodować niedomogę. N ajczęstszą bodaj przyczyną zaburzeń czynności serca są uszkodzenia aparatu zastawkowego, prow adzące do pow staw a nia tzw. w ad serca. Pisaliśm y już wyżej o istnieniu w sercu zastaw ek, które odgryw ają rolę autom atycznych w entyli prze puszczających prąd krw i tylko w jednym kierunku. Dzięki tym zastaw kom w łaśnie w chw ili skurczu kom ór krew nie w raca przez otw ory przedsionkowo-kom orowe z pow rotem do przed sionków, gdyż przeszkadzają tem u napinające się w tedy za staw ki — dw udzielna i trójdzielna. O tw ierają się natom iast za staw ki aorty i tętnicy płucnej, tak że krew w yrzucona z kom ór swobodnie przechodzi do tych tętnic. W okresie zaś rozkurczu kom ór zastaw ki aorty i tętnicy płucnej ulegają autom atycz nem u zam knięciu i nie puszczają fali krw i cofającej się w tedy z tętnic, tak jak w entyl w dętce od row eru nie puszcza po w ietrza z dętki z pow rotem do pom pki w chw ili cofania tłoka. N atom iast zastaw ki przedsionkowo-kom orowe, dw udzielna i trójdzielna otw ierają się i krew z napełnionych w ty m czasie przedsionków swobodnie przechodzi do opróżnionych po sk u r czu komór. Ja k długo m ięsień sercowy działa spraw nie, a zastaw ki są nie uszkodzone, krążenie odbyw a się norm alnie i narządy od 14
powiednio do każdorazowego zapotrzebow ania otrzym ują po trzebną im ilość krw i i tlenu. Ale rozm aite przyczyny mogą spowodować uszkodzenie zastawek. Pow staje w tedy albo ich nieszczelne zam ykanie się (czyli „niedom ykalność“), co pro wadzi do niepraw idłow ego cofania się części strum ienia krw i w chw ili skurczu serca przez niedokładnie zam knięty otwór, albo przeciw nie — następuje częściowe zrastanie się poszcze gólnych listków zastaw ki z sobą i zwężenie otw oru, przez któ ry m usi przepływ ać krew w chwili otw arcia zastaw ek. W ten sposób w łaśnie w ytw arzają się rozm aite tzw. w ady zastawkow e serca, zw ane zależnie od uszkodzonej zastaw ki w adą zastaw ki dw udzielnej, trójdzielnej, aortalnej czy płucnej, a zależnie od rodzaju uszkodzenia — zwężeniem albo niedom ykalnością. Takie w ady same przez się prow adzą do znacznych zaburzeń w krążeniu krw i. Zw ykle jednak ta sam a przyczyna, która w yw ołała pow stanie w ady zastaw kow ej, uszkadza również i m ięsień sercowy, tak że siła skurczów staje się m niejsza. W rezultacie serce, aby w yrów nać te zaburzenia, m usi k u r czyć się szybciej i m ocniej, a więc wykonyw ać znacznie w ięk szą pracę niż zwykle. Tym czasem zaś uszkodzony, mięsień, zm uszany ponadto do zwiększonej pracy, nie daje sobie z nią rady, słabnie, jego w ydajność zm niejsza się, zaburzenia w k rą żeniu krw i pogłębiają się coraz bardziej — i łatw o pow staje opisany już wyżej stan niedomogi.
O siry g o ś c ie c sta w o w y i w a d y g o ś ć c o w e serca Jedną z najczęstszych przyczyn tych stanów serca jest tzw. c h o r o b a r e u m a t y c z n a , czyli inaczej — o s t r y g o ś c i e c s t a w o w y . Je st to, zwłaszcza w m łodym wieku, bardzo rozpowszechniona spraw a chorobowa. P ow staje ona przew ażnie u osób m ających w organizm ie jakieś ognisko za każenia, np. p p n e m igdałki, zakażone i m artw e zęby, zapa lenie zatok obocznych nosa itd. I oto w 1— 2 tygodniu po jakiejś przypadkow ej anginie, kiedy już właściwie ból gardła 13
i gorączka m inęły, pojaw ia się ból i obrzęk staw ów oraz po now ne wzniesienie gorączki. Bóle byw ają czasami tak silne, że zupełnie unierucham iają pacjenta, a m niej w ytrzym ali po
prostu krzyczą i płaczą przy najlżejszym poruszeniu. Gorączka może być czasami bardzo wysoka, zjaw iają się męczące i obfite poty, znaczne osłabienie ogólne. Nie zawsze jednak przebieg byw a tak ciężki. Czasami bóle i obrzęk staw ów są nieznaczne, zajęte są nie wszystkie, lecz tylko pojedyncze staw y dłoni, stóp lub kolan; gorączka jest m inim alna. Ale zarówno ciężka, ja k i bardzo łagodna postać choroby reum atycznej może być powodem pow stania pow ikłań ze strony serca, gdyż choroba ta bardzo często atakuje m ięsień i a p arat zastaw kow y serca. W m ięśniu pow stają ogniska zapalne, które uszkadzają go i po w odują zm niejszoną wydolność. Ale najczęstsze i najw iększe zm iany pow stają na zastawkach. Nieraz już w pierw szych dniach choroby reum atycznej, czasami przy jednym z później szych jej naw rotów na zastawkach, zazwyczaj na dw udzielnej, rzadziej na aortalnej, w ytw arzają się odczyny zapalne w po staci złogów w łóknika i zgrubień z w ytw arzającej się tkanki łącznej. P acjen t zaczyna uskarżać się na uczucie bicia serca, 16
bóle i kłucia w okolicy serca, osłabienie, duszność. Podczas badania stw ierdzić można przyspieszenie akcji serca, a przy osłuchiw aniu — zjaw ienie się charakterystycznych szmerów tow arzyszących słyszalnym zawsze tonom praw idłowo pracu jącego serca. Szm ery te mogą nieraz w ogóle przesłonić i za stąpić norm alne tony. Stanow ią one w łaśnie w yraz uszkodze nia i złego funkcjonow ania w entyla zastawkowego. Pow stać może w tedy wada serca zależna od zwężenia otw oru i od u tru d nionego przepływ ania strum ienia krw i, np. z przedsionka do kom ory albo z kom ory do aorty. W innych przypadkach za palnie zm ieniona zastaw ka ulega z czasem zbliznowaceniu, k u r czy się i zniekształca. L istki jej już nie przylegają ściśle do siebie i pozostawiają stałą szparę. Pow staje inny typ w ady serca — niedom ykalność zastawki. Tak zm ieniona zastaw ka staje się nieszczelna, niedokładnie zam yka otwór, w którym się znaj duje, tak że pewna część krw i może przezeń przepłynąć w kie ru n k u niepraw idłow ym . Pow oduje to oczywiście zn aczn e'za
burzenia w krążeniu oraz ogrom nie kom plikuje i powiększa norm alną pracę serca, co łatw o prow adzi do jego niedomogi. Z powyższego więc w ynika, że choroba reum atyczna, czyli ostry gościec staw owy, stanow i duże niebezpieczeństw o dla 2 — O c h o ro b a ch se rc a
17
organizm u, zwłaszcza w w ieku dziecięcym i młodzieńczym, kiedy najłatw iej i najczęściej w ystępuje. Pozostawia on po sobie u poważnej liczby osób w adę serca, w ybitnie zm niej szoną zdolność do pracy, często pow oduje zupełne inwalidztw o, ta k że chorzy ci w ym agają ciągłej opieki lekarskiej i pielęg niarskiej. Z tych względów ostry gościec staw ow y musi być uw ażany za chorobę o znaczeniu społecznym, a zapobieganie i leczenie jej staje się już nie spraw ą poszczególnych osób, ale zagadnieniem państw ow ym . Zostało stw ierdzone, że choroba reum atyczna w ystępuje zw ykle u osób m ających w swoim organizm ie jakieś ognisko infekcyjne. Istnienie takiego ukrytego zakaźnego ogniska w yw ołuje pew ne przew lekłe zmiany, w yrażające się w odm iennym sposobie reagow ania ustroju na przypadkow e wszelkiego rodzaju do datkow e infekcje. Pow staje stan, który nosi w m edycynie naz w ę alergii, czyli uczulenia. I oto zw ykła grypa czy angina może spowodować w takim uczulonym u stroju w ystąpienie objaw ów staw owych w postaci choroby reum atycznej lub ostrego gośćca stawowego.
P lą s a w ic a Czasami, zwłaszcza u dzieci i m łodzieży płci żeńskiej, cho roba reum atyczna atak u je nie staw y, lecz układ nerw ow y, przyjm ując postać tzw. p l ą s a w i c y . Pląsaw ica rozpoczyna się od objawów ogólnego niepokoju nerwowego, dziecko staje się płaczliwe lub przeciw nie — pobudzone i nadm iernie w e sołe. Potem w ystępuje w ybitny niepokój ruchow y, m ały pa cje n t lub pacjentka w ykonuje ustaw icznie szereg mim owol nych i niepotrzebnych ruchów głowy, szyi, rąk, tułow ia, k tóre uspokajają się tylko w czasie snu. Pląsaw ica należy niew ątpli w ie do tej samej grupy chorób co i choroba reum atyczna, po w oduje pow stanie zupełnie analogicznych zm ian w m ięśniu
sercow ym oraz w ad zastawkow ych i leczy się skutecznie sali cylem. Zresztą uszkodzenie serca może czasami nastąpić i bez za jęcia stawów. Nieraz po zw ykłej anginie czy po tzw. grypie z katarem , zaczerw ienieniem gardła i niew ielką parodniow ą gorączką rozpoczynają się dolegliwości ze strony serca, skargi na bóle i bicie serca, łatw e m ęczenie się przy w ysiłkach, a ba daniem lekarskim stw ierdza się objaw y zapalenia m ięśnia ser cowego albo wadę zastawkow ą serca. Dlatego nie wolno lekce ważyć sobie tak częstych w naszych w arunkach „przeziębień“, bólów gardła, katarów nosa, zapaleń ucha czy zapaleń zatok, gdyż mogą one stać się przyczyną poważnej choroby.
P ow o ln e (podosłre) z a p a le n ie w sierd zia Jeszcze groźniejsze niż reum atyczne zapalenie m ięśnia ser cowego i zastaw ek jest tzw. podostre albo powolne zapalenie w sierdzia pow stające na tle ogólnego bakteryjnego zakażenia krw i. Najczęstszą przyczyną tej spraw y chorobowej są bez pośrednie zakażenia drobnoustrojam i, przew ażnie należącym i do grupy paciorkowców (paciorkowiec zieleniejący). Zazwyczaj choroba pow staje u osób dotkniętych już uprzednio reum atycz ną wadą zastaw kow ą serca albo m ających jakieś wrodzone uszkodzenie serca, czyli wadę wrodzoną, która w ytw orzyła się jeszcze w łonie m atki i z k tórą dziecko takie przyszło na świat. Podostre zapalenie w sierdzia rozw ija się również na tle jakie goś ogniska zakażenia (np. ropnych m igdałków lub zakażo nych zębów) albo w przebiegu jakiejś ostrej choroby zakaźnej, np. zapalenia płuc, zakażeń w przew odzie pokarm ow ym itd. Otóż siły obronne organizm u ulegają z tych czy innych po wodów osłabieniu, a zarazki chorobotwórcze, które dotąd prze byw ały tylko w jakim ś ognisku czy narządzie ustroju, nabiera ją w tych w arunkach szczególnej złośliwości i zaczynają swobodnie krążyć we krw i i n aw et rozm nażać się tam . Po a*
18
19
w staje stan, któ ry nazyw am y ogólnym zakażeniem albo po socznicą. Tacy chorzy zwykle wysoko gorączkują, m ają dreszcze, poty, odczuw ają znaczne osłabienie, skarżą się na bicie serca, dusz ność, bóle w dołku; równocześnie stw ierdza się powiększenie śledziony, krew w moczu, bóle w klatce piersiow ej oraz nie dokrwistość. Choroba ciągnie się przez kilka, czasami kilka naście m iesięcy prowadząc do coraz większego wyniszczenia ogólnego, do objawów coraz znaczniejszego osłabienia czyn ności serca w skutek uszkodzenia zastaw ek i samego m ięśnia sercowego, często naw et następuje śmierć. D aw niej przed w prow adzeniem do lecznictw a antybiotyków powolne zapale nie wsierdzia kończyło się z reguły źle — nie posiadano bo wiem lekarstw a, które by mogło skutecznie zwalczać te po stacie zakażenia krwi. Obecnie jednak sytuacja zm ieniła się radykalnie i za pomocą penicyliny, streptom ycyny, ąureom ycyny i innych poznanych ostatnio antybiotyków powyżej 70%' tych chorych zostaje uratow anych. Skutki leczenia są tym lepsze, im wcześniej i energiczniej rozpoczęto leczenie. Dlatego tak ważną spraw ą jest um iejętność wczesnego rozpoznawania i odpowiednio przeprow adzanego leczenia, a zwłaszcza zapo biegania w tej spraw ie chorobowej. W typow ych przypadkach rozpoznanie jest łatwe. Wysoka gorączka z gw ałtow nym i sko kami, obfite poty i dreszcze, szybko postępujące osłabienie ogólne, częste bóle i bicie serca, niedokrwistość, zjaw ienie się świeżych lub wzm ocnienie już istniejących uprzednio szmerów w sercu oraz powiększenie śledziony i obecność czerwonych krw inek w moczu — czyni rozpoznanie zupełnie pewnym . Nie zawsze jednak przebieg i obraz choroby przedstaw ia się tak typowo. Często początek jest skryty, spraw a zaczyna się nie od wysokiej ciepłoty ciała, ale od nieznacznych stanów podgorącz kowych, objawów stopniowo i powoli postępującego upadku sił, którym mogą towarzyszyć uskarżania się na bicie serca i szybsze męczenie się. Często stw ierdza się w tedy niedokrw is tość oraz pewien ubytek wagi. Bardzo łatwo w tych przypad kach można postaw ić błędne rozpoznanie jakiejś początku 20
jącej spraw y gruźliczej, anemii albo po prostu w yczerpania ogólnego z nerw icą serca, zwłaszcza jeżeli szm ery w sercu nie są zbyt głośne i w yraźne, jak to nieraz się zdarza. I oto takiego chorego lub chorą leczy się dłuższy czas środkam i ogólnie w zm acniającym i i uspokajającym i, posyła się ich także do jakiejś miejscowości klim atyczno-kuracyjnej, a choroba tym czasem rozwija się i postępuje. Oczywiście, że przy dokładniej szym badaniu można stw ierdzić powiększenie śledziony lub
w ystępow anie plam ek w ybroczynow ych na skórze, rozsze rzenie serca i krw inki w moczu, co naprow adza na właściwą diagnozę i zmusza do zastosowania właściwego leczenia dużymi daw kam i antybiotyków , które jedynie tylko mogą spowodować popraw ę i wyleczenie. W ażną rzeczą również jest spraw a zapobiegania. Ja k już wyżej było wspom niane, podostre źapalenie w sierdzia pow staje najczęściej na tle przebytej spraw y gośćcowej u osób z istnie jącym i ogniskami zakażeń. Dlatego więc wczesna likw idacja tych ognisk, usuw anie zakażonych zębów i ropnych m igdałków, leczenie zatok zapalnych itp., odgryw a tu doniosłą rolę Duże znaczenie ma usuw anie ognisk powodujących w ystę powanie częstych obostrzeń, np. pow tarzających się angin, szczególnie gdy tow arzyszyły im objaw y staw ow e albo poprze dzała je choroba reum atyczna. W tym przypadku zapobieganie 21
i w alka z chorobą reum atyczną zbiega się niew ątpliw ie z za pobieganiem późniejszem u w ystępow aniu podostrego zapalenia wsierdzia. Należy stale pam iętać o starej zasadzie, że zawsze jest o wiele ł a t w i e j z a p o b i e c j a k i e j ś c h o r o b i e n i ż j ą l e c z y ć . Odnosi się to w całej pełni i do choroby reum atycznej z jej ciężkimi następstw am i w postaci wad serca i grożącym zawsze pow ikłaniem przgz podostre zapalenie wsierdzia. Istniejącą już chorobę reum atyczną trzeba jak najw cześniej i jak n ajstaranniej leczyć pod kierunkiem specjalisty lekarza, aby zm niejszyć możliwość w ystąpienia tych następstw i powikłań.
W a d y w ro d zo n e s e r c a i n a czy ń Oprócz stosunkowo często spotykanych wad serca pocho dzenia gośćcowego w iduje się również tzw. w ady wrodzone, które są niem niej przykre w następstw ach, choć w ystępują znacznie rzadziej. Są to wady, z którym i dziecko już przy chodzi na świat. Dlatego nieraz już w e wczesnym dzieciństwie, a czasami zaraz po urodzeniu, dają one znać o sobie powodując różnego rodzaju zaburzenia, upośledzające w znacznym stopniu spraw ność fizyczną dotkniętych nim i dzieci. Otóż takie dziecko nieraz już w pierw szych dniach życia zw raca uw agę m atki sina w ym zabarw ieniem skóry, zwłaszcza tw arzy i warg. Przy płaczu staje się ono w prost fioletowe. Nieco starsze dzieci męczą się. bardzo łatw o przy chodzeniu, a zwłaszcza bieganiu i rów nież dostają sinicy przy najm niejszym wysiłku, a dla odpo czynku, np. po przebiegnięciu kilku kroków, siadają w kucki n a ziemi. V/ tej charakterystycznej pozycji, którą przybierają one instynktow nie, najłatw iej mogą opanować duszność wy w oływ aną przez wysiłek. B adanie lekarskie i prześw ietlenie rentgenow skie takich chorych w ykryw a różne niepraw idło wości w układzie krążenia, które stanow ią w łaśnie o wadzie wrodzonej serca i naczyń i tłum aczą w spom niane wyżej zaburzenia. Do najczęstszych wad tego rodzaju należą niepra 22
w idłow e połączenia m iędzy praw ą a lew ą kom orą lu b praw ym a lew ym przedsionkiem serca, pow stałe w skutek istnienia otwo ru w przegrodzie, albo bezpośrednie połączenie tętnicy głównej (aorty) z tętnicą płucną tuż powyżej w yjścia tych naczyń z serca. Dzięki tym połączeniom część żylnej krw i z praw ej połowy serca może przeciekać do lew ej i mieszać się tam z krw ią tętniczą zanim jeszcze przejdzie przez płuca i zabierze tam należny ładunek tlenu. Do układu tętniczego napływ a więc krew zaw ierająca sporą dom ieszkę krw i żylnej niedostatecznie utlenionej. W rezultacie tkanki i narządy otrzym ują za m ało tle n u jak na sw oje potrzeby — stąd sinica, duszność przy m ałych naw et w ysiłkach oraz inne objaw y niedomogi krążenia. Z in ry c h wad wrodzonych spotyka się nieraz zwężenie św ia tła aorty tuż powyżej w yjścia jej z lew ej komory. Pow oduje to utrudnione przechodzenie i zm niejszenie fali krw i w yrzu canej z serca przy skurczu i niedostateczne zaopatrzenie w krew ustroju. Zdarza się również zwężenie otw oru tętn icy płucnej, co u tru d n ia przepływ krw i z praw ej kom ory do płuc i pow oduje niedostateczne zaopatryw anie jej w tlen. Zresztą istnieje sze reg innych jeszcze wad i niepraw idłow ości wrodzonych, k tóre spotyka się rzadziej. Rozmaite wady wrodzone mogą wreszcie kom binow ać się z sobą prowadząc do wad złożonych, z bardzo ciężkim i nieraz zaburzeniam i w krążeniu. Niezm iernie w ażną je st rzeczą, by jak najw cześniej ustalić,' czy i z jaką w adą serca ma się do czynienia. Idzie o to, że współczesna chirurgia poczyniła wielkie postępy i obecnie z powodzeniem można w ykonyw ać różne zabiegi operacyjne bezpośrednio na sam ym sercu. Pozwala to już dziś chirurgom interw eniow ać i czynnie korygow ać wiele nieprawidłow ości anatom icznych istniejących w sercu i spowodowanych bądź wadam i wrodzonym i, bądź nabytym i, np. w przebiegu choroby reum atycznej. U suw anie operacyjne przeszkód zwężających otw ory, w ycinanie zwężo nych odcinków pni naczyniowych, zam ykanie niepraw idłow ych połączeń i otworów — to zabiegi w ykonyw ane dziś przez ch iru r gów coraz częściej i z coraz lepszym skutkiem . Jeżeli operacja 23
w ykonana jest dostatecznie wcześnie, gdy jeszcze nie n astą piły bardzo daleko posunięte i nieodw racalne zmiany w orga nizmie, może ona przyw rócić pacjentow i całkow itą albo praw ie całkow itą zdolność do pracy i uczynić nieraz z ciężkiego inw a lidy pełnowartościowego i pożytecznego członka społeczeństwa. Z tego względu widoki na przyszłość tych ciężko i do nie daw na tak beznadziejnie chorych uległy w ostatnich latach ogrom nej poprawie. Racjonalna organizacja w alki i zapobie gania chorobom prow adzącym do pow staw ania w ad serca w połączeniu ze zdobyczami nowoczesnego lecznictw a pozwala z w ielką otuchą spoglądać w przyszłość. /
N erw ice u k ład u k rążen ia Istnieje wiele dolegliwości ze strony układu krążenia, w któnych naw et dokładnym badaniem nie można w ykryć uchw yt nych zmian anatom icznych w sercu i w naczyniach krw io nośnych. Tego rodzaju objaw y chorobowe określa się jako za burzenia czynnościowe lub nerw ice układu krążenia. Jeszcze do niedaw na rozpoznawanie i leczenie tych zaburzeń nie było oparte na właściwych podstaw ach i często nie dawało korzystnych wyników. W skutek tego chorzy ci, me odczuwając popraw y mimo długiego nieraz leczenia, tracili w iarę w możli wość w yzdrow ienia i staw ali się częściowymi lub zupełnym i inw alidam i życiowymi. Obecnie wiadomości nasze o przyczy nach i leczeniu nerw ic znacznie r o z s z e r z y ł y się dzięki bada niom genialnego radzieckiego uczonego Pawiowa. Według Pawłowa pod nazwą nerw ic układu krążenia rozu m iem y takie dolegliwości, k tóre pow stają w skutek zaburzenia czynności ośrodkowego układu nerwowego, a nie pierw otnego uszkodzenia serca i naczyń krwionośnych. Zarów no ustrój zwierzęcy, jak i ludzki stanow ią niepodzielną całość czynnościową. Każdy narząd ustroju a naw et kom órka są ściśle związane z ośrodkow ym układem nerw owym , to zna czy z mózgie^i. Mózg, a właściwie kora mózgowa, kieru je wszy 24
stkim i czynnościami ustroju. Z kory mózgowej, będącej jakby główną centralą nadawczo-odbiorczą, idą podniety drogam i ner wowymi do wszystkich narządów, które odpow iadają na nie w ściśle określony sposób. Z drugiej strony wszelkie zjaw iska zachodzące w narządach zostają zasygnalizowane w korze móz gowej za pośrednictw em nerw ów dośrodkowych, tzw. przew o dzących podniety z narządów do mózgu. Także wszelkiego ro dzaju zm iany zachodzące w otaczającym ustrój środow isku zostają zasygnalizowane w korze mózgowej za pośrednictw em zmysłów. W szystkie zjaw iska działające na korę mózgową, a po chodzące ze śrddowiska nas otaczającego, nazyw am y bodźcami zew nętrznym i, pochodzące zaś ze środow iska w ew nątrzustrojo wego, tzn. odbyw ające się w narządach — bodźcami w ew nętrz nym i. Zadanie kory mózgowej polega na odbieraniu bodźców spowodowanych zjaw iskam i zachodzącymi dokoła nas i w n a szym organizmie, a następnie reagow aniu na nie w ysyłaniem do narządów podniet m ających na celu najw łaściw sze przysto sowanie się ustroju do danej sytuacji. I tak np. już na w idok pokarm u lub osoby stale go podającej pies reaguje zwiększonym W ydzielaniem soku żołądkowego, który jest potrzebny do tra
w ienia. Jeżeli będziem y w ielokrotnie kłuli psa igłą, to za każ dym razem w ystąpi reakcja (ucieczka lub poryw anie łapy) m a jąca na celu obronę ustroju przed szkodliwym czynnikiem . Po kilakrotnym pow tórzeniu tego rodzaju doświadczenia pies bę dzie uciekał już na sam widok osoby spraw iającej mu ból. Za równo w ydzielanie soku żołądkowego na widok jedzenia, jak i ucieczka przed osobnikiem spraw iającym ból m a m iejsce tylko dzięki udziałowi kory mózgowej. W norm alnych w arunkach istnieje u zdrowego zwierzęcia i człowieka stan równowagi między korą mózgową a narządam i w ew nętrznym i. Jeżeli zaś psu usuniem y korę mózgową (po tej operacji pies może żyć dłuższy czas), wówczas nie w ystąpi na w idok pokarm u w ydzielanie kw asu żołądkowego, ani też pies nie będzie uciekał na widok osoby spraw iającej mu ból. Rów nocześnie pow staje szereg zaburzeń ze strony narządów we w nętrznych oraz wiele niepraw idłow ych reakcji na różne bodź ce, pomimo że są one anatom icznie zdrowe. Jeżeli na ustrój, a w łaściwie na korę mózgową działają zbyt silne szkodliwe bodźce, wówczas czynność jej ulega zakłóceniu. Bodźcami szkodliwym i w nerw icach są najczęściej czynniki (bodźce zew nętrzne) em ocjonalne, jak przestrach, zm artw ienie, niezadowolenie, przepracow anie itd. Oprócz tego źródłem szko dliw ych bodźców (bodźce w ew nętrzne) m ogą być choroby ta kie, jak wrzód żołądka, kam ienie żółciowe i in. Pod w pływ em szkodliwych bodźców zew nętrznych i w ew nętrznych może wy stąpić zaburzenie czynności kory mózgowej i szereg niepraw i dłow ych reakcji ze strony narządów , m im o że są one pod w zględem anatom icznym zupełnie zdrowe. I tak np pod w pły w em niespodziew anej detonacji i przestrachu może w ystąpić bicie i ból serca, zblednięcie, a naw et om dlenie, mimo że układ krążenia jest zupełnie zdrowy. Przyczyną w ystąpienia tych nie pokojących objawów jest chwilowe zaburzenie czynności kory mózgowej. Jeżeli jednak szkodliwe bodźce będą działały przez dłuższy czas bez przerw y albo często się pow tarzały, wówczas mogą one wyw ołać trw ałe zaburzenie czynności kory mózgo wej, a tym sam ym pow stanie nerw icy. 26
N iepraw idłow e reakcje mogą w ystąpić u niektórych osobni ków naw et pod w pływ em zwykłych podniet. Z nane są np. przy padki om dlenia osób ze zdrow ym układem krążenia na widok np. kropli krwi. Tego rodzaju reakcja jest oczywiście niepra w idłowa i stanow i w ynik wadliwego funkcjonow ania kory móz gowej. C harakter i nasilenie reakcji ustrojow ych na różnego rodzaju bodźce zależy więc nie tylko od ich nasilenia, lecz także od właściwości kory mózgowej. Osobniki ze zrównoważonym i silnym układem nerw ow ym albo nie będą reagować na dany bodziec, np. na detonację, albo w ystąpi u nich tylko krótko trw ała odpowiedź, np. pod postacią nieznacznego bicia serca. U osób zaś ze słabą lub zaburzoną czynnością kory mózgowej w ystąpią poważne dolegliwości pod w pływ em błahych bodźców. We wszystkich przypadkach nerw ic mogą powstać zaburzenia ze strony różnych narządów , a więc także ze strony układu krążenia, który czynnościowo jest ściśle związany z układem nerw ow ym ośrodkow ym i z korą mózgową. N erwice układu krążenia są więc następstw em zaburzenia czynności kory móz gowej, a nie w yrazem uszkodzenia serca i naczyń. O bserw acje z okresu ostatniej wojny, a szczególnie podczas oblężenia Leningradu, w ykazały gw ałtow ny w zrost nerw ic, przede w szystkim zaś w zakresie układu krążenia. Przyczyną tego zjaw iska jest działanie w czasie w ojny ciągłych i bardzo silnych szkodliwych bodźców, jak bom bardowanie, stałe czu wanie, obawa przed śmiercią, nadm ierne wysiłki, troska o los najbliższych. W codziennym życiu człowieka przyczyną nerw ic są najczęściej takie szkodliwe bodźce em ocjonalne, jak np. zm artw ienie, przemęczenie, zwłaszcza pracą um ysłową, nieza dowolenie z pracy, nieporozum ienia rodzinne itp. Często przyczyną są na pozór błahe powody, jak np. w w ieku szkolnym zdenerw ow anie się złą notą, trem a przed egzaminem. N iekiedy zaś przyczyną mogą być utajone ogniska chorobowe, często nie dające w yraźniejszych dolegliwości ze strony uszko dzonych narządów , np. chore m igdałki, zęby, w yrostek robacz kowy, zaburzenia czynności tarczycy, jajników itd. Znane są np. przypadki napadowego bicia serca i bólu u chorych z zapa 27
leniem lub kam icą pęcherzyka żółciowego. Po wyleczeniu lub usunięciu chorego narządu dolegliwości nie pow tarzają się więcej. Dużą rolę w pow staw aniu nerw ic odgrywa także nadużyw a nie alkoholu, papierosów, czarnej kawy. W ymienione czynniki działają niekorzystnie na układ nerw owy. Dolegliwości nerw icow e w ystępują najczęściej u osobników młodych, zwłaszcza w okresie pokw itania, rzadziej zaś w wieku starszym . U kobiet pojaw iają się lub nasilają w okresie mie siączkowym i czasie przekw itam a. Zaburzenia horm onalne pow stające w związku z zakończeniem czynności jajników powo dują przejściowo zaburzenia regulacji nerw ow ej ustroju.
w ienie pod postacią plam; tow arzyszy mu niekiedy uczucie ude rzenia gorąca do głowy. Jeżeli skurcz lub rozszerzenie obejm uje znaczną część drob nych naczyń, wówczas w ystępują duże w ahania' ciśnienia, tzn. jego podwyższenie lub obniżenie. W pierw szym przypadku w y stępuje nagłe zblednięcie, zawroty i szum w głowie, a nie kiedy omdlenie, w drugim zaś — zaczerw ienienie tw arzy, ude rzenie gorąca do głowy, zawroty głowy, a niekiedy nudności i wym ioty oraz ból głowy o charakterze m igreny. Podkreślić należy, że częste om dlenia z u tra tą przytom ności, w ystępujące np. rano po przebudzeniu się i natychm iastow ym w staniu z łóżka lub po dłuższym pozostaw aniu w pozycji stoją
Cechą charakterystyczną nerw ic układu krążenia jest w ystę pow anie dolegliwości szczególnie łatwo po zdenerwow aniu. Na tom iast nie nasilają się one, a naw et ustępują podczas intensyw nej pracy fizycznej, przy długim m arszu itd. Niekiedy w ystępują one beż wyraźnego związku z czynnikam i emocjo nalnym i lub innym i. Objaw y w nerw icach układu krążenia cechuje bardzo duża rozmaitość. Dzielimy je na sercowe, naczyniowe i ogólne. Objaw y sercowe polegają na w ystępow aniu bólu i kłucia w okolicy serca, uczucia silnego i nieregularnego bicia lub za m ierania pracy serca. Ból serca prom ieniuje do ręki, pod lew ą łopatkę, podobnie jak w dusznicy bolesnej. Poza tym w ystępuje często uczucie duszności, dław ienia, obecności obcego ciała w Krtani lub w przełyku. Cechą charakterystyczną jest w ystę powanie napadowego bicia serca, pojaw iającego się i ustęp u ją cego nagle. Czas trw ania napadu może wynosić od kilku m inut do kilku godzin, a naw et dłużej. Po ataku chory zw ykle oddaje bardzo dużą ilość moczu. Objawy ze strony naczyń polegają na ich nadm iernym zwę żaniu lub rozszerzaniu. Ta gra naczyniowa może obejmować naczynia kończyn powodując drętw ienie, m row ienia w palcach, rzadziej zaczerwienienie, zasinienie lub zblednięcie. Często na tw arzy, szyi i klatce piersiow ej pojaw ia się chwilowe zaróżo
cej, zwłaszcza w ciasnych i dusznych pomieszczeniach, po na głym przestrachu, pod wpływem bólu, są przew ażnie w yrazem zaburzenia regulacji nerw owej krążenia, a nie chorób organicz nych serca. Ja k wiadomo, om dlenie polega na nagłym zm niej szeniu dopływu krw i do mózgu. Om dlenie ustępuje natychm iast po ułożeniu chorego z głową na poziomie niższym od nóg, najlepiej na świeżym powietrzu i po zastosowaniu zabiegów pobudzających krążenie i oddycha
28
29
nie, jak np. zwilżenie skóry zimną wodą, uderzenie w tw arz, podanie do wdychania am oniaku lub po podaniu leków zwęża jących naczynia krwionośne. W ym ienione objaw y spotykane w nerw icy układu krążenia rzadko w ystępują oddzielnie. Najczęściej pojaw ia się równocze śnie kilka z nich, jak np. bicie serca, ból serca, drętw ienie pal ców, uderzenie gorąca do głowy, zaczerw ienienie lub zblednię cie. W poszczególnych tylko przypadkach może w ystępow ać stale tylko jeden objaw, np. silny ból serca, omdlenie. Podkreślić należy, że nerw icę układu krążenia rozpoznaje się dopiero po dokładnym zbadaniu i w ykluczeniu choroby nadciśnieniowej, wad serca, miażdżycy, kiły i in. Trzeba bowiem pam iętać, że w szystkie dolegliwości, jakie w ystępują w ner wicy, mogą być także następstw em chorób organicznych. Ze względu na pow tarzające się stale dolegliwości chorzy nerw icow i, niespokojni o swój stan zdrowia, zw racają się bar dzo często o poradę do lekarzy. Nie odczuwając zaś popraw y mimo stosowania różnych leków żyją w ciągłej obawie i w prze konaniu o istnieniu ciężkiej choroby serca. Ja k już wspomniano, usunięcie dolegliwości nerw icow ych wym aga bardzo dokładnej analizy w arunków pracy, bytu, w a runków rodzinnych oraz szczegółowego przebadania chorych. W wielu przypadkach udaje się ustalić, że przyczyną są szko dliwe bodźce emocjonalne. W tych przypadkach uregulow anie w arunków zakłócających spokój psychiczny chorego może dać popraw ę lub wyleczenie. Niekiedy konieczna jest zm iana oto czenia, pracy itd. W innych znowu, w praw dzie rzadszych przy padkach, w których przyczyną nerw icy jest np. nadczynność tarczycy, zaburzenia czynności jajników , choroby zębów, m igdałków, różne używ ki itd., wyleczenie tych chorób lub usu nięcie ognisk zakażenia może dać szybko poprawę. Duże znaczenie w leczeniu nerw ic w ogóle, a układu krąże nia w szczególności ma psychoterapia. Pod tym pojęciem rozu m iem y leczenie polegające na przyw racaniu równowagi układu nerw owego najczęściej za pomocą rozmów przeprow adzanych z chorym. Je st rzeczą zrozum iałą, że rozmowa z chorym może 30
odegrać rolę psychoterapii tylko w tedy, gdy jest prow adzona w sposób właściwy. Słowo w najszerszym jego znaczeniu (mówione, czytane, sły szane) może w yw rzeć bardzo wielki w pływ na psychikę cho rego. W pływ ten może być korzystny lub szkodliwy, w zależ ności od jego treści. I tak przekazyw ane w m owie wiadomości przyjem ne, wesołe, w yw ierają dodatni wpływ ns stan psy chiczny, słowa zaś w yrażające żal, zm artw ienie, strach mogą
w płynąć niekorzystnie na stan układu nerw owego i na pod porządkow ane mu narządy w ew nętrzne. Rolę psychoterapii odgryw ają także inne czynniki, np. środki lekarskie zupełnie obojętne dla stanu nerw owego lub zabiegi, jeśli chory jest odpowiednio nastaw iony psychicznie i w ierzy w ich skuteczność. W arunkiem powodzenia psychoterapii jest zaufanie chorych do osób leczących. Lekarz leczący m usi nieraz poświęcić bardzo w iele czasu dla uzyskania korzystnego w yniku. Musi on w ysłu31
chaó uw ażnie wywodów chorego dotyczących Jogo dolegliwości, a następnie przeprowadzić dokładne badanie lekarskie. Przeko naw szy się zaś, że w danym przypadku chodzi o dolegliwości n a tu ry nerw icow ej, w yjaśnia szczegółowo chorem u i obecnym przy badaniu osobom (rodzice, opiekunowie) ich przyczynę. Bardzo często już po jednorazow ym badaniu i w yjaśnieniu, że dolegliwości powyższe nie są w yrazem poważnej choroby serca, lecz tylko następstw em nerw icy, chory uspokaja się i pow raca do domu zadowolony, a niekiedy zupełnie wyleczony. Nie jednokrotnie psychoterapia wym aga w ielu posiedzeń z chorym i współpracy lekarza z osobami zainteresow anym i z najbliż szego otoczenia, a więc z członkami rodzin, przełożonym i, n a j bliższymi w spółpracownikam i. W spółdziałanie m usi być ściśle ustalone z lekarzem leczącym. Polega ono na stw orzeniu cho rem u odpowiednich w arunków , które chroniłyby go przed czyn nikam i w yw ołującym i albo nasilającym i nerw icę. P sychotera pia nie odniesie natom iast skutku, jeżeli nie przeanalizuje się dokładnie przyczyn choroby i nie usunie się ich. Pow tarzające się szkodliwe bodźce w domu, w m iejscu pracy, unicestw ią wszelkie w ysiłki wyleczenia nie tylko drogą psychoterapii, lecz także i ipnym i sposobami. Działanie psychoterapii można utrw alić posługując się rów nocześnie lekam i działającym i korzystnie na układ nerw ow y, jak brom, lum inal, a niekiedy kofeina craz środki ogólnie w zm acniające. W łaściwe daw kow anie tych leków w ym aga do kładnej znajomości rodzaju i stopnia zaburzenia czynności n er wowych. Dlatego może je zalecać tylko należycie obznajm iony ze stanem chorego lekarz. Od kilku la t stosuje się z dobrym skutkiem leczenie przedłu żonym snem. Przeprow adza się je w specjalnych oddziałach lub przystosow anych odpowiednio salach chorych, gdzie za pew niony jest bezwzględny spokój. W celu uzyskania snu trw ającego 16—20 godzin na dobę stosuje się najczęściej leki uspokajające i nasenne. K uracja trw a w zależności od stanu chorego 10 do 20 dni. K orzystne działanie tego sposobu lecze nia polega na usuw aniu zaburzonej cz-ynności kory mozgo wej, 32
odgryw ającej zasadniczą rolę w nerw icach. W czasie snu kora mózgowa nie odbiera bodźców, a tym sam ym odpoczywa. W ten sposób można osiągnąć norm alizację zakłóconych czynności nerw ow ych, a przez to ustąpienie dolegliwości nerw icow ych.
M etoda ta, szeroko stosow ana w Związku Radzieckim i u nas, daje szczególnie korzystne w yniki w początkowym okresie cho roby nadciśnieniowej, kiedy w obrazie chorobowym górują za burzenia regulacji nerw ow ej ciśnienia. W późniejszym zaś okre sie choroby w yniki są znacznie gorsze. Leczenie snem pozostaje wówczas bez w pływ u na daleko posunięte i nieodw racalne zm iany tętnic, odgryw ające zasadniczą rolę w dalszym prze biegu choroby. Dużą rolę w leczeniu nerw ic i w utrw alaniu popraw y uzy skanej psychoterapią lub snem przedłużonym odgryw a w yjazd na odpoczynek, na wieś, nad m orze lub w góry. Pobyt w now ym środow isku pow inien zapewnić zupełny odpoczynek nerw owy, dostarczyć przyjem nych w rażeń i wyłączyć wpływ jakichkol wiek szkodliwych bodźców. Odpoczynek na wczasach lub urlo pie zdrow otnym powinno się łączyć z gim nastyką, dłuższym i przechadzkam i, wycieczkami, lekką pracą fizyczną, zabiegami, jak np. masaże, natryski, kąpiele. Rodzaj zabiegów pow inien wyznaczyć lekarz znający dokładnie stan chorego. Często bo 2 — O c h o ro b a ch s e rc a
33
wiem niew łaściw e i na w łasną rękę stosowanie w id u /«biegów może przynieść szkodę choremu. Zapobieganie nerw icom polega na prow adzeniu higienicz nego trybu życia. Szczególną uwagę należy zwracać na dosta
W prowadzone u nas na szeroką skalę wczasy lecznicze i w y poczynkowe, a w razie konieczności leczenie sanatoryjne, m ają przede wszystkim na celu stw orzenie jak najbardziej korzy stnych w arunków dla odpoczynku fizycznego i psychicznego. Także masowe w prow adzanie sportu, zwłaszcza wśród pracow ników um ysłowych i fabrycznych, ma pew ne znaczenie w za pobieganiu nerwicom układu krążenia: Szczególną opieką powinno się otoczyć osoby, które ze wzglę du na charakter pracy zawodowej narażone są na działanie szkodliwych bodźców emocjonalnych.
C horoba n a d c iśn ie n io w a
tecznie długi sen, przestrzeganie przerw w w yczerpującej pracy um ysłow ej, zwłaszcza w dnie wolne od zajęć, spędzanie urlopów w w arunkach zapew niających odpoczynek nerw ow y oraz m enadużyw anie alkoholu, papierosów i czarnej kaw y.
Jednym z w ielu w arunków praw idłow ej czynności układu krążenia jest stałe utrzym yw anie się odpowiedniego ciśnienia krw i w tętnicach (ciśnienie tętnicze). Zapew nia ono należyte ukrw ienie tkanek i narządów, a tym sam ym praw idłow ą ich czynność. Ciśnienie krw i określam y w m ilim etrach słupa rtęci. U osobników zdrowych panuje w tętnicach pew ne optym alne ciśnienie krwi. W artość ciśnienia krw i jest zależna bezpośrednio od pracy lew ej kom ory serca i stanu napięcia, tzn. od skurczu drobnych tętnic i naczyń włosowatych. Zwiększenie siły skurczów serca i zwężenie tętnic powoduje w zrost ciśnienia krw i, zm niejszenie zaś ich daje skutek odw rotny. Na ogół przyjm uje się, że u osob ników zdrowych ciśnienie krw i skurczowe wynosi tyle mm powyżej 100, ile lat ma badany; a więc np. u osobnika w w ieku 35 lat powinno wynosić około 135 mm słupa rtęci. Ciśnienie krw i nie utrzym uje się stale na tym sam ym pozio m ie; w ykazuje ono w zależności od w ielu czynników m niejsze lub większe w ahania, np. podwyższa się podczas pracy fizycz nej, zwiększa się również w m iarę starzenia. Poza tym zmienia się ono pod w pływ em różnych czynników zew nętrznych, jak np. tem p eratu ra otoczenia, wysokość nad poziomem morza, na któ rej się zn ajdujem y,'oraz pod w pływ em czynników w ew nątrz 3*
35
ustrojow ych — składu i ilości krw i, stanu czynnościowego gru czołów o w ew nętrznym wydzielaniu i in. Duży wpływ na wysokość ciśnienia krw i w yw ierają szkodli we czynniki emocjonalne. I tak np. pod wpływem zdenerw ow a nia lub strachu ciśnienie krw i ulega w yraźnem u podwyższeniu.
W różnych stanach chorobowych ciśnienie krw i może się podwyższać lub obniżać. Zwyżkę nad norm ę nazywam y nad ciśnieniem, a zniżkę podciśnieniem. Zm iana ciśnienia może utrzym yw ać się stale albo tylko przejściowo. Zarówno podwyż szone, jak i obniżone ciśnienie krw i utrzym ujące się przez dłuż szy czas w yw iera ujem ny wpływ na ustrój. Stałe podwyższenie ciśnienia może w ystąpić np. w miażdżycy, w ostrym i przew lekłym zapaleniu nerek, w okresie przekw itania. Najczęściej jednak spotyka się tzw. „chorobę nadciśnieniow ą“ albo „nadciśnienie sam oistne“, w którym m e można stw ierdzić żadnej z wym ienionych wyżej przyczyn. Otóż pod nazwą choroby nadciśnieniowej rozum iem y stan trw ałego podwyższenia ciśnienia krwi, powstałego na skutek zaburzenia w ośrodkach nerw ow ych. W początkowym okresie choroby nadciśnieniowej nie stw ierdza sie żadnych zm ian na rządowych, które tłum aczyłyby jej powstanie.
Bezpośrednią przyczyną podwyższonego ciśnienia jest nad m ierne pobudzenie ośrodka naczynioruchowego w mózgu i na stępow y skurcz drobnych tętniczek. Początkowo naczynia krw ionośne przejściowo zwężają i rozszerzają się, a ciśnienie krw i w ykazuje duże w ahania. W m iarę trw ania choroby stan skurczowy naczyń utrw ala się, a naczynia ulegają trw ałem u zwęzeniu i usztyw nieniu. U trzym ujące się wówczas stale w y sokie ciśnienie k rw i pow oduje nadm ierną pracę serca, które po pew nym czasie ulega wyczerpaniu. Zwężenie i stw ardnienie tętnic utru d n ia dopływ krw i do narządów i doprowadza do nie odw racalnych zmian przede w szystkim w sercu, mózgu i w n er kach. Ponadto wysokie ciśnienie krw i przyspiesza rozwój miaż dżycy, k tóra pogarsza jeszcze więcej już i tak upośledzone ukrw ienie narządów. Przyczyną choroby nadciśnieniowej, podobnie jak i nerw ic, jest niepraw idłow a czynność kory mózgowej. Zasadniczą rolę w zachw ianiu czynności kory mózgowej od gryw ają, jak już wspom inaliśm y, szkodliwe bodźce emocjo nalne, np. często pow tarzające się i długotrw ałe stany napięcia nerwowego w następstw ie m ezadowolenia, strachu, zm artw ienia, intensyw nej pracy um ysłowej itd. Czynniki emo cjonalne o znacznie m niejszym nasileniu, jak np. zdenerwow anie się egzaminem, przygotow yw anie do w ystępu publicznego, w y czekiwanie na jakąś ważną decyzję, pow odują przejściową zwyżkę ciśnienia krw i. Tego rodzaju reakcja w ystępuje nie u w szystkich osób. Stw ierdza się ją tylko, podobnie zresztą jak i w nerw icach, u osobników w rażliw ych, u których ośrodkowy układ nerw owy, a w łaściwie kora mózgowa jest słabsza. U osob ników zaś z mocnym i odpornym układem nerw ow ym szkodli we bodźce emocjonalne albo nie w yw ołują zwyżki ciśnienia krw i, albo tylko nieznaczną i krótkotrw ałą. Pew ne znaczenie m a także usposobienie rodzinne, zwane ina czej konstytucją. Polega ono na w ystępow aniu choroby nad ciśnieniowej u w ielu członków tej samej rodziny w w ielu po koleniach. Dotychczas przyjm owano, że niektóre osobniki na leżące do tak obciążonych rodzin dziedziczą tego rodzaju ce
36 37
chę, podobnie jak dziedziczy się np. kolor włosów. Skłonność rodzinna do nadciśnienia polega praw dopodobnie na wrodzonej, zmniejszonej odporności ośrodkowego układu nerwowego, samo zaś w ystępow anie choroby nadciśnieniowej u wielu członków tej samej rodziny tłum aczy się obecnie przebyw aniem szeregu pokoleń w tych sam ych w arunkach, sprzyjających pow staniu choroby nadciśnieniow ej przez niekorzystne oddziaływ anie na ośrodkowy układ nerw owy.
W okresie ustalonego i niezbyt wysokiego ciśnienia chorzy często nie odczuwają dolegliwości ze względu na przystosow a,nie się całego ustroju do nowych w arunków . Dlatego niejedno k rotnie chorobę nadciśnieniow ą stw ierdza się przypadkow o po zm ierzeniu ciśnienia krw i u chorych, który zgłosili się do ba dania z innych przyczyn.
Pow stanie choroby nadciśnieniow ej może zostać przyspie szone nadużyw aniem alkoholu, papierosów, czarnej kaw y. Wy m ienione czynniki w yw ierają niekorzystny w pływ na stan ośrodkowego układu nerwowego, a przede w szystkim na korę mózgową. Choroba nadciśnieniow a przebiega przew lekle. Początek jej może być skryty, bezobjawowy. W poszczególnych tylko przy padkach rozpoczyna się niekiedy nagle i przebiega gw ałtow nie. Często pierw sze objaw y w ystępują we wczesnej młodości, m ię dzy 20 a 30 rokiem życia. U kobiet zaś pow staje ona przew aż nie w okresie przekw itania, najczęściej m iędzy 45 a 50 rokiem życia. W początkowym okresie objaw y są podobne do opisanych w nerw icach układu krążenia. Stw ierdza się wówczas zwiększo ną pubudliw ość nerw ową, uderzenia gorąca do głowy i zaw roty, bicie i bóle serca, bezsenność. Objawy powyższe w ystępują bez w yraźnej przyczyny, najczęściej jednak pod w pływ em zdener wowania, przem ęczenia i innych bodźców ujem nych. Ju ż w tym czasie można wykazać chwilową, naw et znaczną zwyżkę ciśnie nia skurczowego krw i do 180—200 mm, podczas gdy rozkur czowe jest jeszcze praw idłow e albo nieznacznie podniesione. Po uspokojeniu się pod w pływ em wypoczynku lub snu ciśnie nie w raca do granic praw idłow ych. Zastosow anie w tym czasie właściwego leczenia może dać często zupełne wyleczenie. W m iarę pow tarzania się czynników w yzw alających chorobę ciśnienie ustala się powoli, przew ażnie na przestrzeni szeregu lat, i następnie utrzym uje się już na wysokim poziomie. 38
jr
Chorzy są w tym okresie przew ażnie bardzo czynni i nie odczuw ają potrzeby dłuższego snu czy wypoczynku. Tego ro dzaju stan jest w ynikiem stałego pobudzenia kory mózgowej. Przew ażnie zgłaszają się oni do lekarza w tedy, gdy w skutek długotrw ałego wysokiego ciśnienia w ystępują ciężkie dolegli wości sercowe pod postacią dusznicy bolesnej, duszności napa dowej lub obrzęków na kończynach dolnych. W innych zaś przypadkach w ystępują nagle jako pierw szy objaw porażenie połowicze, zawał m ięśnia serca lub niewydolność nerek z mocz nicą. W ym ienione pow ikłania są najpow ażniejszym i w prze biegu choroby nadciśnieniowej. Zapobieganie chorobie nadciśnieniow ej i jej leczenie jest za gadnieniem długofalowym i w ym aga dużego zrozum ienia ze strony chorych. Najlepsze w yniki może dać akcja rozpoczęta we wczesnej młodości. Ze względu na to, że w tym okresie życia często nie można ustalić, które osobniki zachorują w przyszłości na chorobę nadciśnieniową, najbardziej celowe jest wprow adze nie profilaktyki ogólnej, obejm ującej najszersze rzesze społe 39
czeństwa. Polega ona przede wszystkim na unikaniu czynników em ocjonalnych działających ujem nie na układ nerw owy. Spo kojna i przyjem na atm osfera w dom u i w pracy, odpowiednio w ykorzystany w olny czas na nie męczące rozryw ki um ysłowe i fizyczne, dostatecznie długi sen oraz unikanie alkoholu, czar nej kaw y i nadm iaru papierosów odgryw ają najw ażniejszą rolę. Osoby zaś, u których stw ierdza się początkowy okres choroby nadciśnieniow ej, pow inny bezwzględnie przestrzegać wyżej w y m ienionych zaleceń. W łaściwie przeprow adzana akcja profilaktyczno-lecznicza w ym aga niejednokrotnie, podobnie jak w nerw icach, dokładnej analizy w arunków domowych, w aru n ków pracy itd. Często usunięcie różnych sytuacji konflikto w ych łącznie ze zm ianą otoczenia jest spraw ą zasadniczą, jeśli chodzi o pow strzym anie postępu choroby. W okresie ustalonego ciśnienia tylko dokładne zbadanie może ustalić właściw e po stępow anie. Podkreślić jednak należy, że chorzy ci m uszą pro wadzić bardzo spokojny try b życia, sypiać przynajm niej 8 godz., odrzucić wszelkie używki, ograniczyć sól kuchenną oraz płyny do 4 szklanek na dobę. Muszą oni również bezwzględnie unikać przebyw ania na słońcu, gorącej kąpieli i wysokiej tem p eratu ry w m ieszkaniu. Ponadto w diecie należy ograniczyć białko zwie rzęce i tłuszcze, a stosować przede w szystkim pożywienie węglo w odanow e z dużą ilością jarzyn. Chorzy z otyłością pow inni przeprow adzić kurację odchudzającą. Zm niejszenie wagi ciała w pływ a obniżająco na ciśnienie krw i i zm niejsza pracę już i tak nadm iernie obciążonego serca. W chorobie nadciśnieniowej stosuje się ponadto środki farm a kologiczne, z których większość działa korzystnie dzięki regu lującem u wpływow i na układ nerw owy. N ajw ażniejszą rolę odgryw a brom i lum inal, działające uspokajająco na układ nerw ow y. Zwrócić wreszcie należy uw agę na bezcelowość częstego m ie rzenia ciśnienia krwi. Liczni chorzy sądząc, że ciśnienie k rw i jest najlepszym wskaźnikiem nasilenia choroby, dom agają się częstego badania. Znam y wielu chorych, którzy posiadają w ła sne przyrządy do m ierzenia ciśnienia k rw i i codziennie je ozna
czają. Stw ierdziw szy zaś naw et nieznaczną zwyżkę denerw ują się. Tego rodzaju postępow anie jest niewłaściwe. Niewskazane jest również uśw iadam ianie chorego o podwyższonym ciśnieniu krw i. W ten sposób postępow alibyśm y w brew zasadzie, że n aj w ażniejszym w arunkiem skutecznego leczenia jest unikanie szkodliwych czynników emocjonalnych. Zachowanie się ciśnie nia krw i jest w praw dzie w ażnym czynnikiem , ale nie w takim stopniu jak przypuszczają chorzy. Bardzo wiele osób mimo nieraz znacznego podwyższenia ci śnienia krw i czuje się zupełnie dobrze, a dokładnym badaniem nie stw ierdza się u nich zmian w sercu, nerkach i mózgu. Prze bieg i rokow anie zależą, jak już wspomniano, od stopnia uszkodzenia wym ienionych narządów. Spraw ne więc ich funk cjonow anie — mimo wysokiego ciśnienia krw i — świadczy 0 powolnym przebiegu choroby i rokuje pomyślnie. Z przytoczonych danych w rozdziale o nerw icach układu k rą żenia i o chorobie nadciśnieniowej w ynika, że m echanizm ich pow staw ania jest podobny. W chwili obecnej nie um iem y jed n ak odpowiedzieć, dlaczego pod w pływ em tych samych czynni ków w yw ołujących zaburzenia czynności mózgowej u jednych chorych pow staje nerw ica z różnym i dolegliwościami ze strony układu krążenia, u innych zaś choroba nadciśnieniowa. Podkre ślić ponadto należy, że często u chorych z nerw icą w ytw arza się po pew nym czasie choroba nadciśnieniowa. Dlatego też za pobieganie i leczenie obu chorób, zwłaszcza w okresie począt kowym , jest praw ie takie samo. Zarówno w nerw icach, jak 1 w chorobie nadciśnieniowej m a ono na celu przyw rócenie równowagi układu nerwowego, od którego zależy spraw ne funk cjonow anie w szystkich narządów ustroju.
P o d ciśn ien ie iętn icz e Ja k sama nazw a wskazuje, choroba polega na obniżeniu ci śnienia tętniczego poniżej norm y, np. do 100 mm lub niżej. O bniżenie ciśnienia może być następstw em różnych chorób, 41
np. zakaźnych (dur brzuszny, plam isty), krw otoków , w strząsu, niew ydolności krążenia itp. W m iarę popraw y stanu ogólnego ciśnienie krw i pow raca powoli do norm y. Niskie ciśnienie krw i stw ierdza się niekiedy jako jedyny ob jaw utrzym ujący się przez wieie lat, a naw et przez całe życie. Zazwyczaj nie udaje się w tych przypadkach ustalić uchw ytnej przyczyny. Stałe obniżone ciśnienie jest podobnie jak choroba nadciśnieniow a w ynikiem zaburzonej czynności ośrodka naczynioruchowego, polegającej na obniżeniu jego pobudliwości. N iektóre osobniki nie odczuw ają żadnych dolegliwości, inne zaś skarżą się na ciągłe zmęczenie, senność, zaw roty głowy, szum w uszach, skłonność do omdleń, uczucie duszności. Są to prze w ażnie chorzy z równoczesną nerw icą neurasteniczną. P rzy czyną powyższych dolegliwości jest zm niejszone ukrw ienie ośrodkowego układu nerwowego. Dlatego chorzy używ ają czar nej kaw y, działającej pobudzająco na korę mózgową, lub leków podnoszących ciśnienie krw i, po których stają się chwilowo ożywieni. r
Pom im o że podciśnienie daje przykre dolegliwości, to w prze ciw ieństw ie do choroby nadciśnieniow ej nie przedstaw ia w ięk szego niebezpieczeństw a. W iele osób osiąga sędziwy wiek, 42
zm niejszone bow iem ciśnienie zw alnia rozwój m iażdżycy i zm niejsza pracę serca. Zwrócić należy uwagę, że niskie ciśnienie k rw i stw ierdza się u większości sportowców. Szczególnie często obserw uje się je u tych, którzy u p raw iają gałęzie sportu związane z dużym i długotrw ałym w ysiłkiem fizycznym, jak np. u długodystan sowych biegaczy i row erzystów . Niskie ciśnienie krw i i tow a rzyszące m u zw ykle znacznie zwolnione tętno do 40, a naw et m niej uderzeń na m inutę, jest objaw em korzystnym i m a na celu jak najw iększe oszczędzanie układu krążenia podczas długotrw ałego w ysiłku. Jeżeli podciśnieniu tow arzyszą dolegliwości wyżej wyliczone, wówczas zaleca się racjonalną gim nastykę, spędzanie urlopów w górach oraz środki w zm acniające i podnoszące ciśnienie krw i.
O m ia żd ży cy (stw ardnieniu) tętnic N aczynia krw ionośne (tętnice, żyły, włośniczki) ulegają róż nego rodzaju zm ianom zapalnym i zw yrodnieniow ym . W zależ ności od nasilenia i rozległości zm iany naczyniowe upośledzają w różnym stopniu ukrw ienie odpowiednich tkanek i narządów i stw arzają gorsze w arunki dla pracy serca. Spośród w ielu chorób naczyń krw ionośnych najw ażniejsze znaczenie m a m iażdżyca tętnic. Jeszcze do niedaw na uważano, że w ystępuje ona wyłącznie u osobników w starszym w ieku i że m edycyna nie m a na nią żadnego w pływ u. Obecnie wiemy, że m iażdżyca pow staje nie tylko u osób starszych; stw ierdza się ją nierzadko u osobników m łodych, a niekiedy naw et u dzie ci. Z drugiej zaś strony nieraz nie w ystępuje w cale albo jest zaledw ie zaznaczona u osób w w ieku podeszłym. Badania po rów naw cze w ykazały, że m iażdżyca rozw ija się znacznie czę ściej u mieszkańców m iast aniżeli u ludności w iejskiej. Istnieją także dość duże różnice w częstości w ystępow ania jej w różnych krajach. I tak np. m iażdżyca rozw ija się znacznie rzadziej u lud ności azjatyckiej, a częściej u mieszkańców Europy i A m eryki. 43
W ynika stąd wniosek, że nie można wytłumaczyć- pow staw ania m iażdżycy jedynie starzeniem się ustroju, lecz m uszą tu od gryw ać rolę także i inne czynniki. Dzięki rozlicznym badanlo-m klinicznym i doświadczalnym znam y dzisiaj dokładniej przy czyny i m echanizm pow staw ania m iażdżycy i możemy w pływ ać na jej rozwój. Podkreślić należy, że najw iększą zasługę w po znaniu przyczyn pow staw ania m iażdżycy położył uczony ra dziecki Aniczkow . Już w roku 1913 w yw ołał on u królika m iaż dżycę doświadczalną, przez co utorow ał drogę do jej zwalczania. M iażdżyca jest chorobą ogólnoustrojow ą, uszkadzającą przede w szy st kim duże i średnie n aczynia tętnicze, zw łaszcza tętn icę głów n ą (aorta), tętn ice w ień co w e serca, m ózgu i k ończyn dolnych. P olega ona na po w staw an iu na b łon ie w ew n ętrzn ej tętn ic żółtaw ych, w y n io sły ch ognisk, które po pew n ym czasie ulegają zw yrodnieniu i rozpadow i. W skutek tego m ogą w ytw arzać się na błonie w ew n ętrzn ej nadżerki, tzw . ow rzo dzenia m iażdżycow e. B ardzo często odkładają się w ty ch m iejscach sole w apnia, co doprow adza do u sztyw n ien ia naczyń. Stąd pochodzi n azw a używ ana przez laik ów „zw apnienie naczyń“. Z m ienione m iażdżycow o tętn ice są pokręcone, nierów ne, m iejscam i zw ężone lub rozszerzone, często chrząstkow ato tw arde. O gniska m iażdżycow e u sad aw iają się n a j częściej w ok olicy od ejścia odgałęzień od w ięk szy ch naczyń. Id ealn ie gładka błona w ew n ętrzn a w zdrow ych naczyniach je st w m iażdżycy n ie rów na, chropow ata. Bardzo często w m iejscach ogn isk m iażdżycow ych p ow stają zakrzepy, które m ogą doprow adzić do całk ow itego lub częścio w ego zam knięcia św iatła naczyń. Czasem znow u w ytw arzają się w sk u tek osłabienia ścian naczyń ich w ypuklenia, tzw . tętniaki, które pękając pow odują krw otoki z zejściem śm iertelnym .
Przyczyną miażdżycy jest o d k ł a d a n i e s i ę na błonie we w nętrznej c h o l e s t e r o l u . Je st to związek chemiczny znaj dujący się we krw i każdego człowieka. Cholesterol należy do ciał tłuszczowych i jest niezbędnie potrzebny ustrojow i do w y tw arzania hormonów nadnerczy, gruczołów płciowych, kwasów żółciowych, w itam iny D i in. J e st on także m ateriałem budul cowym otoczek krw inek czerw onych i w ielu innych kom órek. D rugim w ażnym czynnikiem ułatw iającym rozwój m iażdżycy je st zwiększone ciśnienie krw i w tętnicach. Dlatego m iażdżyca w ystępuje znacznie częściej w przypadku choroby nadciśnieniow ej. Poza tym rozw ija się ona przy praw idłow ym ciśnieniu 44
tętniczym w tych naczyniach, w k tórych w związku z częstym i zm ianam i napięcia ich ścian ciśnienie ulega ciągłym wahaniom. Dlatego m iażdżyca pow staje najłatw iej w tętnicy głównej, w której ciśnienie jest najw yższe, oraz w tętnicach wieńcowych serca, mózgu i kończyn dolnych. Te bowiem naczynia m uszą doprowadzić dużą ilość krw i do narządów odżyw ianych przez nie (serce, mózg, m ięśnie kończyn dolnych) w związku z nad m ierną ich pracą. Zw iększony zaś przepływ krw i pow oduje zw yżkę ciśnienia. W następstw ie rozw oju m iażdżycy i zwężenia św iatła naczyń ilość krw i dopływ ającej do narządów ulega zm niejszeniu. Stw ierdza się to szczególnie w yraźnie w sercu i w kończynach podczas nadm iernej pracy w ym agającej w ielokrotnie większej ilości tlenu i środków odżywczych doprow adzanych z krw ią. W skutek zaś ich braku w ystępują w poszczególnych narządach, np. w m ięśniu serca, poważne zaburzenia przem iany m aterii do prow adzające do ich uszkodzenia. Zaczopowanie zaś św iatła na czynia przez zakrzep pow stały w m iejscach miażdżycowo zmie nionych może doprowadzić do obum arcia większego lub m niej szego odcinka m ięśnia serca, tkanki mózgowej, palców itp. O bjaw y chorobowe w m iażdżycy uzależnione są więc od stop nia rozw oju i um iejscow ienia zmian. N aw et daleko posunięta m iażdżyca dużych i średnich naczyń może nie dawać dolegli wości, o ile nie doprowadza do znacznego ich zwężenia. N ajw ażniejszą rolę odgryw a m iażdżyca tętnic w ieńcowych serca, tętnic mózgu i kończyn dolnych.
D u szn ica b o le s n a M i a ż d ż y c a t ę t n i c w i e ń c o w y c h s e r c a pow oduje w ystąpienie objaw ów określanych nazw ą — dusznica bolesna. Dla określenia tej jednostki chorobowej używ ają także zarówno lekarze, jak i laicy nazwy angina pectoris. Nazwę tę należy bez w zględnie w ykreślić z naszego słow nika z następujących po wodów: term in angina pectoris, odpowiadający polskiej nazw ie 45
„lwi pazur", w prow adził w roku 1772 H eberden dla określenia bólu serca, któ ry często był zw iastunem nagłej śmierci. A utor ten, jak i późniejsze pokolenia lekarskie, nie znał przyczyny tych dolegliwości i n,ie um iał ich leczyć. W skutek tego w ielu chorych powracało bezpośrednio po ustąpieniu bólu do norm al nych zajęć i po w staniu z łóżka lub po w yjściu na ulicę um ierało nagle. Dlatego nazw a ta stała się fatalistyczną, w yrażającą po prostu w yrok śm ierci. Po 150 latach w yjaśniono ostatecznie przyczynę dusznicy bolesnej i opracow ano sposoby skutecznego leczenia i zapobiegania. Obecnie choroba ta przestała być nie uleczalną i beznadziejną. Bardzo duży odsetek tych chorych żyje i pracuje w iele l a t W ydaje się, że w w ielu przypadkach samo oświadczenie chorem u, że m a angina pectoris, może m u więcej zaszkodzić aniżeli sam a choroba. Dusznica bolesna w ystępuje przede w szystkim u osobników starszych, powyżej 50 roku życia, znacznie zaś rzadziej w w ieku m łodym (30— 40 lat). A takuje ona przede w szystkim mężczyzn, znacznie zaś rzadziej kobiety. C echuje ją w ystępow anie w oko licy serca lub za m ostkiem bólu prom ieniującego do ręki, n a j częściej lewej, pod lew ą łopatkę i do szczęki. D rugim zasadni czym objaw em jest duszność, k tó ra może w ystępow ać łącznie z bólem albo jako jedyny objaw. Dolegliwości powyższe poja w iają się najczęściej podczas w ysiłku fizycznego, np. przy szyb kim chodzeniu, podczas pracy fizycznej, pod w pływ em zdener wowania, a także w następstw ie zim na i w iatru. Po krótkim odpoczynku, np. zatrzym aniu się na ulicy lub klatce schodowej, dolegliwości szybko ustępują. Dusznica bolesna jest następstw em niedostatecznego dopływ u kiw i do m ięśnia serca. Podczas w ysiłku fizycznego sztyw ne i zwężone naczynia wieńcowe serca nie mogą odpowiednio roz szerzać się, by doprowadzić niezbędną ilość k rw i dla pracy serca w tych w arunkach. W spoczynku zaś lub podczas m ałych w y siłków fizycznych chorzy często nie odczuw ają dolegliwości, gdyż naczynia wieńcowe, chociaż zwężone, doprow adzają je szcze potrzebną ilość krw i. 46
Z a w a ł ser c a Jeżeli gałązka tętnicy wieńcowej ulegnie całkow item u za tkaniu, najczęściej w skutek pow stania zakrzepu zam ykającego jej światło, wówczas obum iera odcinek m ięśnia serca i pow staje z a w a ł m i ę ś n i a s e r c a . O bjaw ia się to najczęściej w ystą pieniem gw ałtow nego bólu i duszności o podobnym charakterze jak w dusznicy bolesnej. W zawale m ięśnia serca dolegliwości u trzy m u ją się długo, kilka, a naw et kilkanaście godzin, i u stę p u ją dopiero po zastosow aniu najsilniejszych środków przeciw bólowych (morfina). W nielicznych tylko przypadkach zawał m ięśnia serca może daw ać nieznaczne bóle i duszność, a n aw et przebiegać bezobjawowo. K ażdy chory w w ieku powyżej 40 la t odczuw ający opisane powyżej dolegliwości pow inien zwrócić się do lekarza. W przy padku zaś w ystąpienia gwałtow nego, długotrw ałego bólu i du szności nie pow inien chodzić, lecz natychm iast położyć się do łóżka i w ezwać lekarza do domu. Zaw ał m ięśnia serca jest stanem pow ażnym i w ym aga bezwzględnego spokoju i leżenia w łóżku przez okres 6— 8 tygodni. Przedw czesne chodzenie i pow rót do zajęć grozi pow ażnym i następstw am i. Należy także podkreślić, że podobne, a niekiedy takie sam e dolegliwości m ogą w ystępow ać u osób m łodych z nerw icą. W rzadkich przy padkach mogą one być w yrazem nerw obólów m iędzyżebrow ych i chorób jam y brzusznej, np. kam icy żółciowej, w rzodu żo łądka i in. Chorzy z nerw icą zgłaszają się szczególnie często do lekarza z powodu obaw y przed dusznicą bolesną lub przed zawałem m ięśnia serca. Dzięki licznym m etodom badania, jakim i rozpo rządza obecnie m edycyna, możemy stosunkow o łatw o ustalić przyczynę tych dolegliwości. N ajw ażniejsze znaczenie rozpoznawcze m a badanie elektro kardiograficzne. Dlatego powinno się go dokonać w każdym przypadku, w którym istnieje podejrzenie o dusznicę bolesną czy zawał m ięśnia serca. 47
Doceniając znaczenie badania elektrokardiograficznego spo łeczna służba zdrowia zakłada specjalne ośrodki i pracow nie elektrokardiograficzne, k tóre w najbliższych latach pokryją gęstą siecią cały nasz kraj. Podkreślić jednak należy, że samo badanie elektrokardiograficzne nie zawsze jest w stanie stw ier dzić miażdżycę naczyń wieńcowych serca lub zawał. Dlatego dokładne badanie wym aga często uzupełnienia innym i m eto dami.
C hrom anie p rzesta n k o w e M i a ż d ż y c a t ę t n i c k o ń c z y n d o l n y c h w ystępuje przew ażnie u mężczyzn w wieku podeszłym. W skutek zm niej szonego dopływu krw i do m ięśni i niedostatecznego dowozu tlenu pojaw iają się podczas chodzenia bóle kurczow e w łydkach, zm uszające chorego do zwolnienia tem pa, a n aw et do zatrzy m ania się. Po chwili odpoczynku dolegliwości ustępują, by pojaw ić się znowu po przejściu pew nej odległości. Stąd też objaw ten nazwano chrom aniem przestankow ym . Obok tego klasycznego objaw u w ystępują, zwłaszcza w okresach wcze śniejszych choroby, osłabienie siły m ięśniowej kończyn dolnych, ziębnięcie, drętw ienia i m row ienia w palcach, ich zblednięcie albo zasinienie. Jeżeli naczynia zostają zatkane całkowicie, wów czas może w ystąpić zgorzel palców.
drżenie palców rąk utrudniające pisanie i jedzenie. W m iarę nasilania się m iażdżycy może w ystąpić porażenie połowicze i zaburzenia mowy.
Z a p o b ie g a n ie i le c z e n ie m ia żd ży cy Poznanie przyczyn pow staw ania m iażdżycy um ożliw ia przy najm niej częściowo zapobieganie jej i leczenie. Zapobieganie polega na w yłączeniu tych czynników, które ułatw iają jej roz wój. Ja k już poprzednio wspom niano, zasadniczą rolę w po w staw aniu m iażdżycy odgryw a nadm iar ciał tłuszczowatych, przede w szystkim cholesterolu we krw i. Głównym, jakkolw iek
'tu
t
w
o fo o :
<% bwU w a,
M iażd życa tętnic m ózgu Choroba ta w ystępuje w podeszłym wieku, najczęściej po wyżej 70 roku życia. W yrazem jej jest powolny zanik pamięci, zmiana usposobienia ze skłonnością do płaczu lub nieuzasadnio nego gniewu, senność, rzadziej bezsenność. Bardzo często stw ier dza się m niej lub więcej zaznaczone zaburzenia równowagi. W skutek tego chorzy często nagle upadają łam iąc kości, n a j częściej kończyn dolnych. C harakterystycznym objaw em jest
nie jedynym źródłem cholesterolu jest pokarm zaw ierający go w nadm iarze. Należą tu tłuszcze zwierzęce (smalec, słonina, masło, rosół, śm ietana, w ątroba, nerki, mózg, żółtko jaja). W y elim inow anie powyższych środków spożywczych znacznie 4 — 0
48
c h o ro b a ch se rc a
49
zmniejsza rozwój miażdżycy. Dlatego u ludności w iejskiej, spo żywającej niew iele z w ym ienionych pokarm ów miażdżyca wy stępuje znacznie rzadziej. Ja k wiadomo, pożywienie na wsi składa się przew ażnie z węglowodanów (jarzyny, owoce, mąka, kasze), a zaw iera m niej tłuszczu i mięsa. Stąd też dusznica bolesna i zawał m ięśnia serca w ystępują znacznie rzadziej wśród ludności wiejskiej niż wśród mieszkańców m iast. Liczne badania kliniczne i doświadczalne w ykazały, że sto sowanie tzw. diety skąpotłuszczowej w yw iera bardzo korzystny w pływ na ogólny stan zdrow ia u chorych z daleko posuniętą m iażdżycą i z zawałem m ięśnia serca, przedłuża w yraźnie życie i czas trw ania zdolności do pracy. Dietę powyższą pow inny już od wczesnej młodości stosować osoby skłonne do otyłości. Zapo bieganie otyłości przez stosowanie odpowiedniej diety i prze prow adzenie kuracji odchudzającej u osób z nadm ierną wagą jest zasadniczym w arunkiem zwalczania miażdżycy. Duże znaczenie zapobiegawczo-lecznicze w m iażdżycy m ają związki chemiczne, m etionina i cholina. W ym ienione środki w yw ierają regulujący w pływ na zaburzoną przem ianę ciał tłu szczowatych i cholesterolu oraz zapobiegają ich odkładaniu się w ścianie tętnic. M etionina znajduje się w serze krow im , k tó ry z tego powodu m a pew ne znaczenie zapobiegawcze i lecznicze w miażdżycy. Również w itam ina C, znajdująca się w dużej ilości w jarzynach i owocach, ham uje rozwój miażdżycy. Oprócz cholesterolu dużą rolę w pow staw aniu m iażdżycy od gryw a podwyższone ciśnienie krwi. Dlatego też zwalczanie cho roby nadciśnieniowej zapobiega równocześnie jej rozwojowi. Jeśli idzie o m iażdżycę naczyń w ieńcow ych serca i mózgu, duży w pływ m ają stany ciągłego napięcia nerw owego dopro w adzające do ich zwężenia. Dlatego m iażdżyca tętnic w ień cowych i tętnic mózgu w ystępuje najczęściej u pracow ników um ysłow ych narażonych na ciągłe emocje. Należą tu przede w szystkim adwokaci, lekarze, politycy, ekonomiści itd. P rze strzeganie spokoju nerwowego, w ysypianie się, spędzanie urlo pów w środow isku zapew niającym odpoczynek psychiczny za 50
pobiega rozwojowi m iażdżycy tych naczyń. Osoby zaś z w yraź nym i objaw am i m iażdżycy m uszą prowadzić bardzo oszczędza jący try b życia, podyktow any ich stanem zdrowia, i pozostawać pod stałą kontrolą lekarską. P ew ien w pływ na rozwój m iażdżycy w yw iera także palenie papierosów. J a k wiadomo, w tytoniu znajduje się nikotyna, k tó ra zwęża naczynia krw ionośne. Dlatego w skutek nadużyw a nia papierosów w ystępują objaw y zatrucia, cechujące się silny m i bólam i głowy i wym iotam i, podobnie jak w m igrenie, oraz bólam i serca przypom inającym i dusznicę bolesną. W pływ niko tyny na ustrój zależy od osobniczej wrażliwości. U osobników w rażliw ych w ystępują bardzo łatw o objaw y zatrucia w yw ołane skurczem naczyń krw ionośnych. W ynika stąd, że nikotyna zwę żając naczynia krwionośne, zwłaszcza tętnice wieńcowe serca, mózgu i kończyn dolnych, przyspiesza rozwój miażdżycy. U osobników zaś z już rozw iniętą m iażdżycą znacznie pogarsza stan ogólny. W skutek istniejącego zwężenia tętnic n aw et nie wielki ich skurcz pod w pływ em nikotyny w ybitnie nasila obja w y chorobowe. Dlatego palenie papierosów jest bezwzględnie zakazane u osób z m iażdżycą tętnic serca, mózgu i naczyń koń czyn.
4»
51
K ilka słów należy poświęcić spraw ie stosowania jodu, uw a żanego za lek skuteczny w miażdżycy. Rola jodu w miażdżycy nie jest ostatecznie wyjaśniona. W śród najw iększych au to ry te tów lekarskich istnieje w ielu zwolenników 1 przeciw ników sto sowania jodu jako leku zapobiegającego rozwojowi miażdżycy. W ydaje się, że jod w yw iera korzystny w pływ w miażdżycy. Pow inien on jednak być stosowalny na polecenie lekarza. Jod nie jest środkiem obojętnym i stosow any w dużych daw kach przez długi okres czasu może niekiedy wyrządzić więcej szkody niż pożytku. Leczenie poszczególnych postaci m iażdżycy w ym aga dokład nego badania, które często można przeprow adzić jedynie w wa runkach szpitalnych.
K iła u k ład u k rą żen ia Kiła (syfilis) jeszcze do niedaw na należała do najgroźniej szych chorób społecznych. Niebezpieczeństwo zarażenia kiłą polega na tym, że nie leczona lub leczona niedostatecznie może wywołać po w ielu latach od chwili zakażenia ciężkie zm iany w różnych narządach, przede w szystkim w układzie krążenia. B rak należytego uświadom ienia wśród szerokich m as społeczeń stw a był przyczyną ciężkiego kalectw a umysłowego i fizycz nego oraz przedwczesnej śm ierci wielu chorych na kiłę, których odpowiednim leczeniem można było uratow ać. Laicy zwykli bowiem interesow ać się tylko tym i chorobami, które spraw iają ból i inne przykre dolegliwości. N atom iast kiła, n aw et nie leczona, nie daje znać o sobie przez wiele lat, by wreszcie ujaw nić się pod postacią ciężkich i nieuleczalnych chorób, n aj częściej nerw owych, jak porażenie postępujące i w iąd rdzenia lub jako kiła układu krążenia. Dlatego też chorzy z kiłą w po czątkowym okresie bardzo często przeryw ali przedwcześnie le czenie, albo też nie leczyli się wcale, gdyż zarówno owrzodzenie na narządach płciowych, jak i w ysypka ustępują po pew nym czasie samoistnie. 52
Przyczyną kiły są zarazki, tzw. k rętk i blade, k tóre z m iejsca owrzodzenia (najczęściej na organach płciowych) dostają się drogą krw iobiegu do różnych narządów i tam osiedlają się. W układzie krążenia usadaw iają się one najczęściej w ścianie tętnic, a zwłaszcza w początkowym odcinku tętnicy głównej (aorta wstępująca). W ścianie tętnicy głównej w m iejscu osie dlenia się krętków bladych ulegają powoli zniszczeniu w łókna m ięśniowe i sprężyste, które zapew niały w ytrzym ałość i kurczliwość aorty. W skutek tego pod w pływ em dużego ciśnienia panującego w tym odcinku aorty ściana jej ulega rozszerzeniu lub w ypukleniu nazyw anem u tętniakiem . Bardzo często pęk nięcie tętniaka jest przyczyną nagłej śmierci. Zm iany kiłowe pow odują ponadto zwężenie ujść tętnic wieńcowych serca, zapew niających ukrw ienie m ięśnia serca. WT następstw ie nie dostatecznego przepływ u krw i z tętnicy głównej do tętnic w ień cowych w ystępują ataki dusznicy bolesnej. Nagłe zaś zam knię cie ujść tych naczyń jest przyczyną śm ierci w ielu chorych na kiłę. Inni znowu chorzy stają się zupełnie niezdolni do pracy i przykuci do łóżka przez długi czas z powodu w ystąpienia nie domogi serca.
53
Zm iany kiłowe mogą powstawać ta k ie w Innych naczyniach krw ionośnych, jak np. w tętnicach mózgu, kończyn dolnych, i doprowadzając do ich zwężenia lub zam knięcia pow odują ciężkie zaburzenia. Zapobieganie późnym następstw om kiły układu krążenia po lega wyłącznie na przeprow adzeniu właściwego leczenia, które w zależności od okresu choroby może trw ać dłuższy lub krótszy okres czasu. Obecnie dzięki penicylinie, która jest bardzo sku tecznym lekiem, czas leczenia kiły uległ znacznem u skróceniu. Im wcześniej rozpoczyna się leczenie, tym krócej ono trw a i tym lepsze są wyniki. Przedw czesne przerw anie leczenia k ry je w sobie niebezpieczeństwo w ystąpienia omówionych pow ikłań po wielu naw et latach pozornego zdrowia. Leczenie kiły układu krążenia polega również na stosow aniu penicyliny. W yniki uzyskane w tym czasie są jednak niepew ne. Jedynie w niezbyt daleko posuniętych zm ianach można osiągnąć penicyliną zupełne wyleczenie.
SP IS RZECZY W stęp 3 s i i . . • Jaką rolę spełnia serce w o r g a n i z m i e ................................................... P ojęcie o niedom odze serca i jej n a s t ę p s t w a ............................................ Infekcje i ostry gościec staw ow y najczęstszą przyczyną uszkodzenia i wad serca.............. ........................................................................................ Ostry gościec staw ow y i wady gośćcow e serca i i ■ i i • P ląsaw ica • • P ow oln e (podostre) zapalenie w s i e r d z i a ................................................... Wady wrodzone serca i naczyń i ■ ■ i i i i i i » N erw ice układu krążenia ......................................................................... Choroba nadciśnieniow a i . P od ciśn ien ie tętnicze . • O m iażdżycy (stw ardnieniu) tętnic . . ............................................ D usznica b o l e s n a ............................................................................... . . Z aw ał serca . . . . . . . . . . . . . . . . Chrom anie przestankow e .......................................................................... M iażdżyca tętn ic m ó z g u ..................................... Zapobieganie i leczenie m iażdżycy ...... ................................................... K iła układu krążenia ........................................................................ .
3 5 12
13
15 13 19
22 24 35 41 43 45 47 48 48 49
52