„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
1
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
„With This Heart” R.S. Grey Gdyby rok temu ktoś mi powiedział, że się zakocham, wyruszę w epicką podróż, będę jeździła na Triceratopsie, śpiewała w barze i stracę dziewictwo, założyłabym, że jest na prochach. Cóż, tak było, dopóki nie spotkałam Beckham’a. W większości to Beck był winny mojej lekkomyślności. Wspaniały, mądry i niezaprzeczalnie uroczy, wtargnął do mojego życia, jakby jego misją było upewnienie się, czy nie brałam życia za coś oczywistego. Pokazał mi, że nie ma granic, zasady były dla tchórzy, a pocałunek powinien zdarzyć się kiedy najmniej się tego spodziewałam. Beck był zwrotem akcji, który mnie zaskoczył. Dwa miesiące, przed tym jak go poznałam, śmierć zapukała do moich drzwi. Zrobiłabym wszystko z wyjątkiem poświęcenia mojego ostatniego skrawka nadziei, kiedy nagle dostałam drugą szansę na życie. Tym razem, nie miałam zamiaru pozwolić wyślizgnąć się jej, przez moje palce. Wyruszyliśmy w podróż, nie mając nic do stracenia, ani bez gwarancji jutra. Nasza podróż była o młodzieńczej, szalonej miłości. O miłości, która płonie jasnym płomieniem. O miłości, od której żadna mapa nie wskaże drogi powrotnej.
2
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Tłumaczenie nieoficjalne – diff_ Korekta – MonicMay
Obowiązuje zakaz chomikowania i rozpowszechniania pliku!
3
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Wszelkie prawa zastrzeżone. Żadna część tej książki nie może być powielana lub przekazywana w jakiejkolwiek formie, włącznie z elektroniczną lub mechaniczną bez pisemnej zgody wydawcy, z wyjątkiem krótkich notowań zawartych w krytycznych artykułach i recenzjach. Książka jest fikcją. Nazwy, postacie, miejsca i zdarzenia są albo wytworem wyobraźni autora lub są wykorzystywanie fikcyjnie. Wszelkie podobieństwo do ludzi żywych lub martwych, wydarzenia lub lokalizacje są przypadkowe. Ta książka jest przedmiotem licencji tylko dla osobistej przyjemności. Ta książka nie może być ponownie sprzedawania lub rozdawana dla innych ludzi. Jeśli czytasz tę książkę, ale nie kupiłeś jej, to powinieneś kupić ją dla własnego użytku i zwrócić ją dla sprzedawcy i zakupić swoją własną kopię. Dziękuję za poszanowanie pracy autora. Opublikowano: R.S. Grey 2014 Projekt okładki: R.S. Grey
4
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Dla każdej Abby Mae na świecie.
5
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Spis treści ROZDZIAŁ 1 .................................................................................................................................. 7 ROZDZIAŁ 2 ................................................................................................................................ 16 ROZDZIAŁ 3 ................................................................................................................................ 26 ROZDZIAŁ 4 ................................................................................................................................ 36 ROZDZIAŁ 5 ................................................................................................................................ 45 ROZDZIAŁ 6 ................................................................................................................................ 56 ROZDZIAŁ 7 ................................................................................................................................ 66 ROZDZIAŁ 8 ................................................................................................................................ 76 ROZDZIAŁ 9 ................................................................................................................................ 88 ROZDZIAŁ 10 .............................................................................................................................. 98 ROZDZIAŁ 11 ............................................................................................................................ 107 ROZDZIAŁ 12 ............................................................................................................................ 116 ROZDZIAŁ 13 ............................................................................................................................ 128 ROZDZIAŁ 14 ............................................................................................................................ 141 ROZDZIAŁ 15 ............................................................................................................................ 156 ROZDZIAŁ 16 ............................................................................................................................ 167 ROZDZIAŁ 17 ............................................................................................................................ 177 ROZDZIAŁ 18 ............................................................................................................................ 183 ROZDZIAŁ 19 ............................................................................................................................ 187 ROZDZIAŁ 20 ............................................................................................................................ 196 ROZDZIAŁ 21 ............................................................................................................................ 209 ROZDZIAŁ 22 ............................................................................................................................ 218 ROZDZIAŁ 23 ............................................................................................................................ 228 ROZDZIAŁ 24 ............................................................................................................................ 240 ROZDZIAŁ 25 ............................................................................................................................ 246 ROZDZIAŁ 26 ............................................................................................................................ 253 ROZDZIAŁ 27 ............................................................................................................................ 260 ROZDZIAŁ 28 ............................................................................................................................ 267 ROZDZIAŁ 29 ............................................................................................................................ 271 ROZDZIAŁ 30 ............................................................................................................................ 275 ROZDZIAŁ 31 ............................................................................................................................ 285 ROZDZIAŁ 32 ............................................................................................................................ 290 PODZIĘKOWANIA ..................................................................................................................... 294
6
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Rozdział 1 W dość nieznaczące sobotnie popołudnie stałam w domu pogrzebowym, przeszukując rzędy urn, jakbym przechadzała się alejką w supermarkecie. Było sporo opcji do wyboru. Ten fakt mnie zaskoczył. Myślałam, że wszystkie były standardowej wielkości i koloru, ale nie. Już dawno temu stały się produktem naszej gospodarki, nie wspominając o poczuciu winy. Dlaczego miałbyś chcieć upchnąć swoją ukochaną osobę w czarne, ceramiczne paskudztwo, gdy zamiast tego mógłbyś zdecydować się na bardziej indywidualny wybór? Oni mieli wszystko: nadruk moro w kształcie głowy jelenia, oślepiające serca i patriotyczne amerykańskie flagi ozdobione orłem bielikiem. W każdym bądź razie, stałam tam, pożerając wzrokiem wszystkie te niedorzeczne wybory, kiedy wszedł on. Niewielki dzwonek przy drzwiach zadzwonił wesoło i pomyślałam, że był to dziwny akcent w domu pogrzebowym, ale nie odwróciłam się. Miejsca jak te były przygnębiające, a ja miałam jedną misję: wybrać urnę i wyjść tak szybko, jak to możliwe. Echo kroków rozbrzmiewało za mną, aż w moim widzeniu peryferyjnym pojawiła się postać. Zamarłam. Czy przy tych wszystkich alejkach, ta osoba musiała rozglądać się akurat przy mnie? Czy nie było to czymś w rodzaju osobistego procesu? Czy nikt już nie miał ani krztyny przyzwoitości? Nie kłopotałam się z przesunięciem wzroku od urn ustawionych w szeregu przede mną, ale on nie pozwolił, aby go to zniechęciło. 7
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Zdecydowanie wybrałbym tę. Nic w tych czerwono-białych kropkach nie mówi 'to są pozostałości po mojej ukochanej' – zasugerował zgrzytliwy głos. To on przekonał mnie do utraty skupienia. Moje spojrzenie powędrowało w lewo na tyle, aby zobaczyć faceta z rękoma schowanymi w kieszeniach jeansów i w granatowej czapce z daszkiem, umiejscowionej na górze niesfornych, brązowych włosów. Jego krzywy uśmieszek był wskazówką, że drażnił się ze mną. W domu pogrzebowym. Zmrużyłam oczy, próbując ocenić jego motywy, ale nic nie wymyśliłam. Na pewno będę liczyć się z twoim zdaniem – mruknęłam beznamiętnie, a następnie odwróciłam się i odeszłam wzdłuż innego korytarza. Nie poszedł za mną od razu i pomyślałam, że być może obraził się na moją szorstką odpowiedź. Przeciągnęłam palcem przez półkę, wycierając kurz, gdy przy biurku pojawił się pracownik. Nie zauważyłam go wcześniej, ale teraz nie sposób było przejść obok niego obojętnie. Siwy mężczyzna przypominał czarną kluchę. Na próżno próbował wcisnąć się w tani garnitur, który mógłby pasować na niego jakieś dziesięć lat temu. Być może wtedy jeszcze mógł zobaczyć swoje palce u nóg. Dzień dobry. Witamy w Zakładzie Pogrzebowym Ala. Czy mogę w czymś dzisiaj pomóc? Oczywiście gadka była wyćwiczona, ale nadal czułam ukłucie rozczarowania, że jego głos był znudzony i pozbawiony wyrazu. Najwyraźniej ostatnią rzeczą, w jakiej mógł mi pomóc było nabycie urny. Nie dostałam szansy, aby odpowiedzieć. Tak. Al, zgadza się? – powiedział Zgrzytliwy Głos zza mnie. Nie zdawałam sobie sprawy, że podążał za mną wzdłuż alejki. Pracownik zmarszczył swoje grube brwi. – Nie. Jestem Fred, jego wnuk.
8
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Nie odwróciłam się, ale czułam, że obcy mężczyzna był coraz bliżej mnie. – Fred. Co za wspaniałe imię. Wierzę, że ta młoda dama potrzebuje pomocy. Wygląda na nieco zagubioną. Moje głowa wystrzeliła do góry i byłam pewna, że mogłabym go zasztyletować wzrokiem. Powiedział 'młoda dama', jakby nie był starszy ode mnie o rok czy dwa. Co, do diabła? Nie jestem zagubiona – kłóciłam się z ostrym spojrzeniem. Jego głupkowaty uśmiech nie osłabł. Kim, do cholery, był ten facet? Moje oczy powędrowały do jego czarnego T-shirtu, na którym było napisane 'nie bierz szkoły, jedz dragi, zostań w warzywach'. Następnie spojrzałam w górę na jego zacienione oczy. Przez czapkę ledwie dostrzegałam ich kolor, ale wszystko inne było widoczne: wyrzeźbione kości policzkowe, prosty nos, zmysłowe usta, długie rzęsy i mocne brwi. Gdybym nie stała w domu pogrzebowym i gdyby nie nękał mnie, mogłabym się zastanowić czy za wygląd nie sprzedał swojej duszy. Proszę pani? – zapytał Fred, przypominając mi o moim zadaniu. Tak, właściwie to szukam prostej, czarnej urny. Czy macie coś takiego? – Wskazałam na cały towar w salonie. – Wygląda na to, że mogę dostać czarną, jeśli dodatkowo chciałabym błyszczącą, ale to nie wchodziło w rachubę... Fredowi nie udało się ukryć przewracania oczami, gdy po chwili odwrócił się w stronę drzwi, znajdujących się z boku biurka. – Sprawdzę na zapleczu – mruknął, jakbym prosiła o księżyc. Przyglądałam mu się przez chwilę, a następnie spojrzałam na znak, wiszący nad biurkiem z napisem 'Nasze ceny są sześć stóp pod konkurencją'. Gustowne. No dobrze – oznajmił facet ze Zgrzytliwym Głosem, kołysząc się na piętach i zwężając na mnie oczy. Przepraszam, jesteś tutaj, aby wybrać urnę czy...? – zapytałam, rozglądając się za wskazówkami nad jego dziwnym, aczkolwiek interesującym zachowaniem. 9
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Nie – odpowiedział po prostu. Nie? Niewinnie wzruszył ramionami. – Lubię tutaj przychodzić i sprawdzać najnowsze modele. Nigdy nie wiesz, kiedy będzie ci potrzebna. Gapiłam się. – Mówisz poważnie? Na jego ustach pojawił się seksowny uśmiech. Cholera. – Nie. Miałem zamiar iść po Slurpee1 po drugiej stronie ulicy i zobaczyłem, że tu wchodzisz, więc miałem kaprys i poszedłem za tobą. Zdezorientowana zmrużyłam oczy. Oczywiście. Był zbyt gorący, aby być normalnym. Więc jesteś prześladowcą? – zapytałam, patrząc na niego nieprzyjemnie. Uśmiechnął się krzywo uśmiechem kolana-miękkie-jak-galaretka. – Wolę określenie grawitacyjne powiązanie przez twoją obecność. No dajcie spokój. Skłamałabym, mówiąc, że jego odpowiedź mnie nie zaskoczyła. Musiałam szybko wziąć się w garść i trzymać się swojego zadania. Racja. Uch, no cóż, skutecznie mnie wkurzyłeś, więc możesz już sobie iść. – Byłam ostra, ale ta cała jego postawa była zagrożeniem dla mojego solidnego planu. Staliśmy tak zamknięci w niezręcznej chwili i żadne z nas nie chciało tego zakończyć. Większość ludzi, których spotkałam w moim życiu była zadowolona z powierzchownej treści i mało znaczącej uprzejmości. Jak fakt, że standardowa odpowiedź na pytanie 'Jak się masz?' zawsze brzmi 'Dobrze'. Ale ten facet był dokładną odwrotnością. Wydawał się ciekawski, uparty i natarczywy, jednak nie znałam go w ogóle. Po co ci urna? – zapytał z bezwstydną ciekawością. Co?
1 Slurpee to mrożony napój o różnych smakach sprzedawany przez markety 7-Eleven, przyp. by Monic
10
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Co? Kto pyta się o coś takiego? Nie masz żadnego pohamowania? – Czułam, że moje brwi uniosły się, tworząc osąd groźnym spojrzeniem. Powoli skinął głową i mogłam stwierdzić, że nie chciał drążyć tego tematu, ale nadal się nie wycofał. – Masz rację. Przepraszam. To dla mojego psa. – Skrzyżowałam ramiona i przekrzywiłam głowę na bok, robiąc tym samym aluzję do mojej postawy. No dobra, a teraz idź już. Oblizał usta, próbując ukryć uśmiech. Nie powinien czuć się strasznie, przywołując temat mojego martwego psa? No cóż, mojego fałszywego martwego psa, ale on nie musiał o tym wiedzieć. Ach, tak mi przykro to słyszeć. Jak się wabił? Brzmiał sympatycznie, ale jego oczy zwęziły się na mnie, jakby nie bardzo mi wierzył. Czułam się tak, jakby mógł prześwietlić mnie na wskroś. Sparky. – A następnie chcąc brzmieć wiarygodnie, dodałam. – Naprawdę. – Nie pytajcie mnie, dlaczego czułam się jakbym musiała usprawiedliwić przed nim moje kłamstwo lub dlaczego wybrałam brzmienie, jakbym miała cztery latka, kiedy to mówiłam. Skinął głową w zamyśleniu. – Gdzie będziesz trzymać jego prochy? Mogłabym skłamać, ale coś mnie zatrzymało. Zamiast tego opowiedziałam mu, kompletnie obcemu człowiekowi, o sekretnej przygodzie, jaką planowałam od miesiąca. Porozrzucam je podczas podróży samochodem – oznajmiłam cicho, wzruszając ramionami. Bez zawahania jego uśmiech stał się szerszy. Nie mogłam oderwać od niego wzroku. Zaoszczędzę ci kłopotów z pytaniem. Oczywiście, że pojadę z tobą. Gapiłam się na niego w zupełnej konsternacji. Każda ustawiona ścieżka w moim mózgu została wrzucona do pętli przez tego faceta, zostawiając mnie, gapiącą się w 11
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
milczeniu. Był najbardziej arogancką osobą, jaką kiedykolwiek spotkałam, ale pomiędzy jego dowcipami było coś ukryte. Myślę, że faktycznie chciał jechać ze mną w podróż, nawet jeśli w ogóle mnie nie znał. Kiedy riposta formowała się na moich ustach, Fred wyszedł przez drzwi od magazynu. Przerwałam i na chwilę zerknęłam na nieznajomego, po czym odwróciłam się do sprzedawcy. Czarna urna kołysała się w jego pulchnych rękach. Bingo. Mamy tylko tę jedną, ale ma odpryśnięcie na rogu – mruknął. Sprzeda mi ją pan po zniżce? – zapytałam. Nie musiała być perfekcyjna do mojego planu. Możesz ją sobie wziąć. – Wzruszył ramionami, podając mi urnę. Och, w porządku, dzięki. To dla mojego psa – powiedziałam, pozwalając kłamstwu rozmnożyć się i zakorzenić. Dobrze – odpowiedział z kamienną twarzą. – Coś jeszcze? Powiew seksownej wody kolońskiej przeniósł moją uwagę z powrotem do Zgrzytliwego Głosu. Myślę, że ten facet szuka trumny – zaproponowałam, wskazując za mnie. Jego gardłowy śmiech podążał za mną, gdy skierowałam się w kierunku wyjścia. Popchnęłam metalową klamkę w drzwiach i po chwili z zemstą przywitało mnie ciepło Teksasu. Och, lipcu, musisz być tak okrutny? Hej, zaczekaj! Włosy na karku stanęły mi dęba. Starałam się ocenić sytuację najszybciej, jak się dało: był środek soboty na przedmieściach Dallas. Ludzie kręcili się po chodniku. Samochody jeździły, przez co gorący asfalt wydawał się jeszcze bardziej ekstremalny. Ten facet nie mógł mnie skrzywdzić w biały dzień. A nawet gdyby to zrobił to na pewno bylibyśmy wydarzeniem w wiadomościach o piątej. To byłoby na tyle, jeśli chodziło o życie na krawędzi. 12
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Z tą myślą postanowiłam, że mogę poświęcić mu jeszcze parę minut. Jak masz na imię? – zapytał w chwili, gdy moje buty na płaskim obcasie odwróciły się do niego. Jego oczy były jasno brązowe z odrobiną wirującego zielonego szaleństwa. Teraz kiedy staliśmy w słońcu widziałam je doskonale. Abby. Uśmiechnął się, jakbym mu przed chwilą powiedziała, że wygrał na loterii. Jego twarz podzieliła się na dwie części i instynktownie czułam, że kąciki moich ust uniosły się w odpowiedzi. Abby – powtórzył. O wiele lepiej brzmiało to w jego ustach, niż kiedykolwiek w moich. Tak. – Postukałam stopą. Jestem Beck – odpowiedział, przyciskając swoją rękę do serca. Wydawał się ujmujący, choć nie zdecydowałam się jeszcze co o nim sądzić. Jak zespół? – zapytałam, mrużąc oczy i trzymając rękę przy oczach, zasłaniając je przed słońcem. Dosłownie. Nie mogłam już dłużej wytrzymać i w końcu się uśmiechnęłam. Trudno było walczyć z nieustępliwym urokiem. Chcę wyruszyć z tobą w podróż samochodem – oznajmił kolejny raz. Powiedział to tak pewnym siebie tonem, że musiałam się zastanowić, czy nigdy wcześniej nie został odrzucony. Przekrzywiłam głowę, a następnie nią pokiwałam. – Moja wycieczka nie przyjmuje żadnych nowych pasażerów, ale jestem pewna, że istnieje wiele innych, występujących na całym świecie w tym samym czasie.
13
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Myślał, że byłam zabawna. Uśmiechnął się na mój komentarz, ale w jego oczach mogłam dostrzec coś więcej. Przyszpilały mnie, zmarszczyły się w kącikach, kiedy rozważał moje odrzucenie. Jestem pewien, – zaczął – ale coś mi mówi, że twoja będzie tą, której nie chcę przegapić. Przewróciłam oczami i zrobiłam krok do tyłu. Później zdałam sobie sprawę, że moje ciało starało się trzymać z daleka od kogoś takiego, jak Beck. Jak długo cię nie będzie? – zapytał. Może miał krótkotrwałą utratę pamięci. Albo jako dziecko był naprawdę dobry w sporcie. Nikt go nigdy nie pokonał. Dwa tygodnie... ale nie jestem pewna, dlaczego pytasz, skoro nigdy nie udałabym się na wycieczkę z nieznajomym. Chyba, że marzyłabym o skończeniu jako członek jakiegoś kultu, pijąc Kool-Aid2. Myślał, że moja wędrówka była na tyle zabawna, że ponownie się uśmiechnął. – Nie wszyscy pili Kool-Aid – wyjaśnił. – Niektórzy spali albo byli głusi i przegapili wołanie. Poza tym to był Flavor Aid 3. Rozdziawiłam usta, a następnie przyglądałam się mu, mrużąc oczy. – Jesteś najdziwniejszą osobą, jaką kiedykolwiek spotkałam. Nie walczył z tym komentarzem. Sięgnął do tylnej kieszeni i wyciągnął z niej coś, co wyglądało na wymiętoszoną wizytówkę i długopis. Zwinnym ruchem odwrócił ją i szybko coś napisał. Daj mi znać, jeśli zmienisz zdanie w sprawie dodatkowego pasażera. – Uśmiechnął się po raz ostatni i wręczył mi karteczkę. Wzięłam ją, chociaż i tak wiedziałam, że nie będę zmieniać swoich planów.
2 Wyrażenie, że ktoś pił napój gazowany Kool-Aid jest metaforą, odnoszącą się do masakry z 1978 roku w Jonestown w Gujanie. Chodzi tutaj o bezmyślne naśladowanie... Gdyby ktoś był bardziej zainteresowany: http://en.wikipedia.org/wiki/Drinking_the_Kool-Aid przyp. by Monic 3 Dalsza dyskusja na temat ww wydarzenia, przyp. by Monic 14
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Nie pożegnał się ani nic. Odwrócił się na pięcie i przebiegł przez ulicę, jakby ostatnie trzydzieści minut nie miało miejsca. Stałam tam nieruchomo, wystarczająco długo, aby zobaczyć go chodzącego po sklepie na stacji benzynowej. Kiedy pojawił się
minutę
później,
miał
w
ręce
niebieski
Slurpee
i
parę
okularów
przeciwsłonecznych, maskujących jego zielono-piwne oczy. Może nie kłamał na temat Slurpee. Jego wzrok podniósł się na mnie, a kiedy zmrużyłam oczy, widziałam jego szeroki uśmiech po drugiej stronie podmiejskiego asfaltu. Żaden budynek nie mógł zatrzymać jego uroku przed dotarciem do mnie. Zbliżył się do starej, niebieskiej ciężarówki Forda, wsiadł do środka i odjechał, nie patrząc na mnie.
15
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Rozdział 2 Gdzie trzymasz przypraw? – mama zadała pytanie. Jakie przyprawy? – zapytałam, rozglądając się po bufecie. Jak rozmaryn i tymianek... coś w tym stylu. Mam sól i pieprz. Nieznaczny uśmiech mojej matki nie zamaskował jej zmartwienia. Jakby nie posiadanie przypraw było jednoznaczne z nie radzeniem sobie w innych dziedzinach życia. Zastanawiała się też czy potrafię samodzielnie umyć zęby? Jakoś w tym tygodniu pojedziemy na zakupy i kupimy wszystkie potrzebne rzeczy – powiedziała, kiwając głową. Kiwała, ponieważ moja odpowiedź nie miała znaczenia. Wygłosiła oświadczenie, a potem sama sobie przytaknęła. Zacisnęłam szczękę, zastanawiając się czy kawałki wapnia mogą odprysnąć od zębów i osadzić się w gardle. Co za dziwny sposób by odejść. Nie musisz tego robić. Mogę pójść sama. – Starałam zachować spokojny i pozbierany ton. Mój ojciec odwrócił się od pieca, gdzie przygotowywał jajka i wegetariańską wersję boczku. – Skarbie, dlaczego nie chcesz, żeby mama ci pomogła? – Jego ostre spojrzenie powiedziało mi, że powinnam wiedzieć, kiedy należy walczyć, a kiedy odpuścić i zaakceptować sytuację. Nie zdawał sobie sprawy, że być może kisiłam wszystko w sobie i wkrótce pęknę, zamieniając się w jakąś psycholkę. Ale kim byłam, by odmawiać mojej mamie odrobiny emocji w jej życiu: utrzymując mnie przy życiu, a teraz najwyraźniej upewniając się, że moje jedzenie było dobrze przyprawione.
16
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Brzmi świetnie. Myślę, że będę mogła użyć niektórych przypraw – ustąpiłam, czując falę zmęczenia, która uderzyła mnie znikąd. Z powrotem podreptałam w stronę krzesła i usiadłam na nim, próbując ignorować zaniepokojone spojrzenia moich rodziców. Cały dzień byłam na nogach, dekorując mieszkanie i robiąc z wami zakupy. Nie patrzcie tak na mnie. – Moja kondycja nadal pozostawiała wiele do życzenia, jak na zdrową dziewiętnastolatkę, ale już niedługo. I nie pomagały mi ich spojrzenia, jakbym była małym pisklakiem. Więc podoba ci się twoje mieszkanie? – zapytała mama, próbując zmienić temat. Przeniosłam się do własnego gniazdka nieco ponad miesiąc temu. Kosztowało mnie to dużo zachodu, a nawet dobrze przemyślanej prezentacji w Power Poincie, zanim moi rodzice rozważyli ten pomysł. Skończyliśmy na kompromisie. Pozwolili mi zamieszkać samodzielnie, ale pod warunkiem, że było to mieszkanie przy ich ulicy. Więc, o to byłam, w moim jednopokojowym, gównianym mieszkanku, znajdującym się zaledwie dwie minuty od mojego domu rodzinnego, ale uwielbiałam je. To była wolność. Odpryśnięta farba była moja, a skrzypiące deski podłogowe były moim azylem. Naprawdę mi się podoba. Poznałaś już jakichś sąsiadów? – zapytał ojciec, przerzucając jajka. Zastanawiałam się czy by ich nie okłamać, aby odetchnęli z ulgą, ale zamiast tego postanowiłam minąć się z prawdą. Była różnica. Nie chciałam im opowiedzieć, że poznałam sąsiadów, mieszkających po lewo, parę staruszków gejów: niewidomego na jedno oko i inwalidę weterana. Byli dość interesującą mieszanką, aż do momentu, gdy pewnej nocy jeden z nich, ślepy i pijany dobijał się do moich drzwi. Dosłownie dobijał, młotkiem. Domagał się, żebym oddała mu trzynaście dolarów, które
17
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
najwidoczniej mu ukradłam. Nie miałam pojęcia o czym mówił. Nie otworzyłam mu drzwi i w końcu wrócił do siebie. Nie, jeszcze nie, ale nie za często wychodzę z domu – skłamałam. Hmm, jestem pewien, że wkrótce spotkasz jakichś miłych ludzi – obiecał mój ojciec, kiedy zsunął jajka i boczek na duży półmisek i przyniósł je na moje kuchenne stoło-biurko, skompletowane z przypadkowych przedmiotów. Aktualnie, świecznik w postaci smutnej sowy oraz sterta medycznych ulotek służyły nam jako główna dekoracja stołu. Brązowe oczy mojej mamy uchwyciły moje spojrzenie, gdy usiadła naprzeciwko mnie i po raz milionowy zastanawiałam się skąd wziął się mój wygląd. Oboje mieli brązowe włosy i oczy. Jednak ja miałam truskawkowe blond włosy i duże zielone oczy. Mama zawsze powtarzała mi, ze mój kolor włosów przeskoczył jedno pokolenie, ponieważ według niej, babcia gdy była młoda również miała dzikie blond włosy. Musiałam uwierzyć jej na słowo, ponieważ żaden z moich dziadków nie żył. Przez kilka minut jedliśmy w milczeniu, dopóki nerwowe umartwianie się moich rodziców nie przyprawiło mnie o ciarki. Co macie zamiar robić przez resztę dnia? – zapytałam, modląc się do Boga, aby mieli jakieś plany. Daleko, daleko stąd. Mieliśmy zamiar zostać i pomóc ci się rozpakować – odpowiedziała mama, uśmiechając się. Zastanów się czy warto, zastanów się czy warto, zastanów się czy warto. Za kilka dni mnie tutaj nie będzie, z dala od nich przez dwa tygodnie. Szczęście wraz z poczuciem winy osiedliło się w moim brzuchu i zmusiłam się, aby przytaknąć. – Dzięki. Byłoby świetnie.
18
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
*** Oczywiście prywatność w moim życiu była rzadko spotykana i postanowiłam korzystać z niej jak najwięcej. Wędrowałam po mieszkaniu, podnosiłam różne rzeczy i odkładałam je na ich nowe miejsce. Rodzice pojechali nieco ponad godzinę temu, zaraz po tym jak się upewnili, że byłam najedzona, wykąpana i w piżamie. Najwidoczniej nadal byłam dla nich małym brzdącem. Nie miałam żadnych planów mimo, że był niedzielny wieczór, następnego dnia też nie miałam nic do zrobienia z wyjątkiem błądzenia po moim mieszkaniu. Byłam pewna, że w pewnym momencie mama przestałaby się tak zachowywać, ale to już nie było wystarczające. Od tak dawna uciekałam w oglądanie telewizji i czytanie książek, ponieważ tylko takie obciążenie fizyczne byłam w stanie znieść, ale co teraz? Podarowano mi to serce, ale przy każdym odruchu czułam ostre ukłucie winy, że nie używałam go tak, jak reszta lepszych ludzi. Od wczoraj Beck przemknął przez moje myśli mniej więcej jakiś bilion razy. W chwili, gdy zatrzasnęłam drzwi od samochodu przewróciłam jego wizytówkę na drugą stronę. Z jednej strony było napisane 'Daniel Prescott, CEO4 Prescott Publishing' oraz numer telefonu i faksu. Na odwrocie było imię Becka i numer napisany niechlujnym charakterem pisma. Gdybym nie widziała na własne oczy jak pisał, pomyślałabym, że naskrobało to jakieś niemowlę. Kiedy wręczył mi wizytówkę nie miałam zamiaru nic z nią robić, ale teraz kiedy próbowałam zdecydować się czy miałam ochotę obejrzeć powtórki Żon Beverly Hills lub, no wiecie, wyskoczyć przez okno z mojego drugiego piętra i postanowiłam, że nic się nie stanie, jeśli sprawdzę jakiego rodzaju dziwactwo Beck mógł wprowadzić
4 CEO to coś jak dyrektor generalny czy prezes, przyp. by Monic 19
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
do mojego życia. I tak, szczerze mówiąc to nie mogłam przestać myśleć o tym, jaki był przystojny. Proszę bardzo. Jesteście szczęśliwi? Podniosłam się z kuchennego krzesła i chwyciłam telefon, który leżał na bufecie. Przez jedną szaloną minutę rozważałam zadzwonienie do niego, ale potem przypomniałam sobie, że tak naprawdę to nigdy wcześniej nie rozmawiałam z facetem przez telefon. Cóż, poza moim tatą, ale on się nie liczył. A co jeśli brzmiałabym naprawdę dziwnie? No wiecie, kiedy usłyszycie swój głos i myślicie sobie 'o mój Boże', jak ludzie mogą wytrzymać ten dźwięk? Więc zamiast tego napisałam do niego. Abby: Dlaczego chcesz ze mną jechać? Moje serce dudniło dziko w klatce piersiowej i w pewnym momencie pomyślałam, że podjęło decyzję, aby mnie zawieść i przestać bić. Pogładziłam palcem moją bliznę, znajdującą się pod obojczykiem. Na szczęście dla mnie Beck szybko odpisał. Beck: Abby? Byłam strasznie podekscytowana, gdy zobaczyłam jego imię na wyświetlaczu, ale potem pomyślałam, jaki rodzaj zdesperowanej osoby od razu odpisuje na wiadomość? Nauczyłam się wystarczająco dużo z Plotkary i innych pomocy pop kulturowych, że nie można zbyt szybko odpisać, pokazując tym samym, że jest się czymś zajętym. Więc zamiast odpowiadać od razu poślizgałam się trochę po starym parkiecie w moich śmiesznych skarpetkach, udając, że jeżdżę na łyżwach. Kiedy minęło wystarczająco dużo czasu, postanowiłam odpisać. Abby: Odpowiedziałeś pytaniem na moje pytanie. Beck: Nie lubię trzymania w napięciu. Odpisał od razu i w tym momencie zdecydowałam, że rady z Plotkary w rzeczywistości nie do końca były celne, biorąc pod uwagę, że grali tam trzydziestolatkowie, którzy chodzili do szkoły. Więc zamiast być spoko, odpowiedziałam.
20
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Abby: Odpowiedziałeś na moje pytanie bez żadnego związku. Pogrążasz się. Beck: Nie, zaufaj mi, to ma związek. Nie lubię chwil trzymających w napięciu. Dziewczyna przychodzi kupić urnę, wyraźnie kłamie po co jej ona, a potem odjeżdża w stronę zachodzącego słońca? Muszę wiedzieć jak to się skończy. Samobójstwem? Abby: Nie masz swojego życia? Beck: Właśnie teraz żyję. Abby: Mam na myśli pracę lub rodzinę. O Boże, jesteś ojcem? Beck: Czy wyglądam na tak starego? Abby: Może. Beck: Uznam to za komplement i nie opuszczę nic, od czego nie mógłbym zrobić sobie przerwy na dwa tygodnie. Myślałam o tym jak bardzo to stwierdzenie przekładało się na moje życie. Czułam kłębiące się mdłości w moim brzuchu, ale odepchnęłam je od siebie, więc mogłam mu odpisać. Abby: Jaki procent ciebie chce mnie zgwałcić albo zabić na poboczu autostrady? Musiałam zapytać. Prawdopodobnie mogłabym być bardziej uprzejma, ale to było bez znaczenia, bo on i tak nie dołączy do mojej podróży. Beck: Zwariowałaś? Pobocze autostrady jest okropnym miejscem na morderstwo. Byliby świadkowie przejeżdżający obok. Nie wiem jak dużo czasu zajęłoby mi znalezienie nory. I Bóg wie, że na pewno nie byłabyś uległa. Poza tym nigdy nie minęło mi to napięcie, które na mnie rzuciłaś. Abby: Sarkazm nie tłumaczy się za dobrze, więc przypuszczam, że mówisz poważnie, dlatego nie zamierzam pisać do ciebie więcej. Nie odłożyłam telefonu. Wiedziałam, że żartował, a nawet jeśli nie, to jego zielone świdrujące oczy były warte spotkania z seryjnym mordercą.
21
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Beck: Nie pisanie do mnie jest z pewnością sposobem, aby morderstwo było na szczycie mojej listy... Byłabyś kozłem ofiarnym przez faceta w Chipotle, który wcześniej poskąpił mi ryżu. Abby: La la la... wcale ci nie odpisuję. Beck: No dobra, poczekaj. Dopiero się poznaliśmy, a już dwa razy żartowałem o morderstwie... Abby: Pozostając w temacie... Beck: Czasami trzeba zaufać ludziom. Parsknęłam. Tak, jasne. Abby: Właśnie odpowiedziałeś frazesem na moje pytanie. Mój telefon spadł na stół i zostawiłam go tam, krążąc po mieszkaniu. Podeszłam do lodówki i sprawdziłam jej zawartość. Przeszłam się do mojego pokoju
i
poprzestawiałam rożne rzeczy, które ustawiłam pół godziny temu. Ale jedyne o czym myślałam to komentarz Becka, który wrył się do mojej podświadomości. Godzinę później postanowiłam mu odpowiedzieć jednym krótkim słowem. Abby: Wiem. Powiedziałam 'wiem', ale nie mogłam pomyśleć o żadnej osobie, której mogłabym tak zaufać. Przez resztę nocy wierciłam się w łóżku i próbowałam wyobrazić sobie mnie i Becka, żyjących jak para gejów obok. Wydawali się naprawdę szczęśliwi, choć cierpieli na uzależnienie od alkoholu. Mieli kilka kotów i czasami przez ścianę słyszałam muzykę i ich śmiechy. Według mnie tak wyglądała miłość.
*** Następnego ranka obudziła mnie wiadomość. Beck: Kiedy wyruszamy? 22
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Nie odpowiedziałam. To była jedna rzecz do rozważenia w środku nocy, kiedy zbliżałam się do utraty świadomości i czując się samotna w moim małym mieszkanku. W świetle dziennym zamroczenie minęło, więc wepchnęłam telefon bez odpowiedzi. Zaczęłam ten dzień, tak jak zawsze od czasu przeszczepu; zmierzyłam sobie temperaturę, a następnie jednym, wielkim haustem połknęłam moje leki, zapobiegające odrzuceniu. Wcześnie nauczyłam się tej sztuczki. Powiedziałabym, że byłam bardzo utalentowana w byciu chorą. Raz w tygodniu miałam wizytę u lekarza, aby upewnić się, że mój organizm nie atakował mojego nowego, błyszczącego serca. Właśnie jechałam do niego z moją mamą. Wyglądałam przez okno, pozwalając moim oczom tracić ostrość na migających domach, gdy po raz pierwszy rozważałam możliwość, aby Beck pojechał ze mną. W zasadzie to nie chciałam jechać bez niego. Zagłuszyłam myśli, podgłaśniając odtwarzacz, ale mama szybko go ściszyła. Nie słuchasz muzyki tak głośno, gdy prowadzisz, prawda? Hm, nie, nie bardzo – skłamałam. Im głośniej, tym lepiej. Jak można czuć muzykę, jeśli nie blokowała wszystkich innych dźwięków? Abby, nie można rozpraszać się podczas jazdy. Ważne jest to, by skupić się na drodze i jechać defensywnie. Pewnie się zastanawiacie, dlaczego moja matka powtarzała to wszystko, mimo że miałam dziewiętnaście lat i od trzech powinnam już sama prowadzić. Cóż, okazało się, że gdy masz wrodzoną niewydolność serca, twoje serce może nawalić w każdej chwili i możesz zemdleć, zabierając ze sobą paru ludzi, jadących na południe autostradą numer 71. Tak więc, mimo, że miałam prawo jazdy to nie jeździłam, aż do przeszczepu, który miałam dwa miesiące temu.
23
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Dzisiaj tylko będą robione badania laboratoryjne, tak? – spytałam, starając się skierować jej uwagę na moje zdrowie. To był jej ulubiony rodzaj rozproszenia i byłam naprawdę wdzięczna, mając jej pomoc przez 99 % czasu. Tak, a potem, tak myślę, dr. Pierce zrobi szybki, fizyczny test jak zwykle.
*** Obciągnęłam rękaw po tym, jak pobrano ode mnie kilka fiolek krwi. Nienawidziłam nosić w lecie koszulek z długimi rękawami, ale musiałam się tak ubierać do gabinetu dr. Pierce. W ciągu ostatnich kilku lat sporo straciłam na wadze i mimo, że nowe serce pomogło mi nieco przytyć, nadal przez większość czasu czułam się przemarznięta na kość. Dobrze, że mieszkałam w Teksasie. Przynajmniej robiło mi się cieplej, gdy wychodziliśmy na zewnątrz. Wszystko gotowe. Myślę, że twoja mama czeka na ciebie na korytarzu – oznajmiła uprzejmie asystentka medyczna, w końcu nawiązując ze mną kontakt wzrokowy. Zawsze to ona pobierała mi krew. Pierwszy raz, kiedy przyszłam, nie mogła znaleźć żyły, a ja robiłam się coraz bardziej blada. Po tym incydencie, po prostu pobrała moją krew i unikała mojego wzroku, aż do samego końca. Ludzie byli dziwni. Och, a czy jest może Alyssa? – zapytałam, niezgrabie szurając stopami. Asystentka spojrzała na mnie sceptycznie, a potem skinęła głową. – Tak, jest na przerwie, choć... Tak naprawdę to chciała dodać, żebym jej nie przeszkadzała i dała piętnaście minut spokoju. Przykro mi bardzo, proszę pani. Chodzi o coś bardzo szybkiego i obiecuję, że ona mnie lubi. Powiedziała mi kiedyś, że byłam jej ulubioną pacjentką. – Nie mogłam sobie przypomnieć, żeby 24
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
kiedykolwiek mi to powiedziała. Była twardą babką z postawą w stylu nie-pieprzgłupot. Właściwie nie pamiętałam jej kiedykolwiek, mówiącej komplementy, ale to podziałało. Asystentka odwróciła się w stronę pokoju socjalnego, aby odnaleźć Alyssę.
25
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Rozdział 3 Moja ulubiona pacjentka? – powtórzyła Alyssa z uśmiechem, kiedy podeszła bliżej. Jej brązowe oczy przesunęły się wyżej nad moją głową, najprawdopodobniej w celu potwierdzenia, że nie było nikogo w polu widzenia. Odwróciłam się za jej wzrokiem, aby zobaczyć na korytarzu moją mamę, pochłoniętą rozmową z dr. Pierce. Przysięgam, że te dwie kobiety stały się najlepszymi przyjaciółkami, biorąc pod uwagę ilość czasu, jaką spędziły razem. Wyobrażałam je sobie, rozmawiające o szczególnych korzyściach, które pochłonęły je obydwie: ja i moje stare, no cóż nowe, serce. Czy jesteś pewna, że teraz chcesz o tym rozmawiać? – zapytała Alyssa ostrzegawczym tonem. Tak, to jest tak jakby pilne. Tak jakby? – zakpiła. Zmarszczyłam nos w proteście. – Mam dziewiętnaście lat, pamiętasz? Wolno mi używać słów takich, jak 'tak' i 'jakby'. Kobieta roześmiała się i delikatnie pociągnęła mnie za ramię, prowadząc nas do najbliższej sali egzaminacyjnej. Zdajesz sobie sprawę, że zadając to pytanie stawiasz w niebezpiecznej pozycji nie tylko moją pracę, ale całą praktykę szpitalną. – Każda cecha jej twarzy była surowa, co tylko dodawało powagi do jej ostrzeżenia. Alysso, zdaję sobie sprawę, że będą konsekwencje moich działań. Brzmią naprawdę okropnie, ale obiecuję, że nie będę używać tej informacji lekkomyślnie. Przewróciła oczami, a następnie zmrużyła je na mnie, jakby oceniając mnie czy byłam godna. Miałam nadzieję, że w tym momencie moja nieumalowana twarz 26
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
przedstawiała mnie tak niewinnie, jak to tylko było możliwe. Na dokładkę otworzyłam szeroko moje zielone, mądre oczy i wystrzeliłam do niej błagalnym uśmiechem. Posłałam jej wyraz twarzy chorego-dziecka i wiedziałam, że była moja. Przykro mi, że musieliście się o tym dowiedzieć. Chciałabym móc powiedzieć, że nigdy nie używałam mojej choroby z powodu egoistycznych pobudek, ale myślałam o tym tak: życie postępowało ze mną w naprawdę gówniany sposób. Inne osoby były ładne, inteligentne i używały tych cech dla swoich korzyści. Dlaczego, więc ja tak nie mogłam, TYLKO raz czy dwa, wykorzystać chorobę na moją korzyść? To znaczy, nigdy nawet nie dostałam Życzenia. To było moje Życzenie. W tamtym momencie Alyssa była moim pseudo-Dżinem-spełniającym-życzenie. Może powinnam jej była powiedzieć. W każdym razie, wyjęła kawałek papieru z jednej z dwunastu tuzinów kieszeni w swoim fartuchu i przesunęła go do mojej ręki, jakby dealowała dragami i chciała, żeby tych akcesoriów nie było w jej rękach, bo wkrótce policja by je zwinęła. To jest ich nazwa i adres. NIE znasz mnie i nigdy NIE powiesz prawdziwego powodu, dla którego tam będziesz. Moja ręka trochę się zatrzęsła, kiedy dała mi to przemówienie. W tamtym momencie cały plan wydawał się tak bardzo poważny, jakby wycieczka mogła rzeczywiście się odbyć. Przystojna twarz Becka zmaterializowała się w moich myślach. Jak długo planujesz być w podróży? – zapytała z niepokojem. Dwa tygodnie – szepnęłam, bojąc się jej nagany. Więc masz zamiar przegapić dwa cotygodniowe badania kontrolne? – Jej głos był szorstki. Chciałam krzyczeć, TAK. Miałam zamiar przegapić dwa spotkania, abym mogła ŻYĆ swoim życiem! Jaki był cel posiadania nowego serca, jeśli dobre dla niego było tylko oglądanie telewizji i wybieranie przypraw z mamą?!
27
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Tak bardzo chciałam to wszystko powiedzieć, ale z uwagi na szacunek jedynie kiwnęłam głową. Tak, ale nic mi nie będzie. Biorę wszystkie moje leki i codziennie sprawdzam temperaturę. Wiedziałam, że to nie wystarczy. Było tak wiele rzeczy, które mogły pójść źle. Ścisnęła swoje usta, zanim pociągnęła kawałek papieru z dala od mojej nadal drżącej ręki. – Z tyłu napiszę ci mój numer komórki, żebyś mogła zadzwonić w razie gdyby coś się stało.
*** Mama nie zostawiła mnie samej, aż do późnego wieczoru w poniedziałek i powiedziałam sobie, że byłam zbyt zmęczona, aby martwić się o to, że nie słyszałam wieści od Becka przez cały dzień. To znaczy, napisał do mnie dzisiejszego ranka i nigdy nie odpowiedziałam, ale co to był za rodzaj determinacji? Jedna wiadomość i zrezygnował? Myślałam, że romanse mają być zdesperowane i dzikie. Jak tylko zaczęłam rozważać ten fakt, telefon zabzyczał do mnie z szafki nocnej i przesunęłam się, aby zerknąć kto dzwonił. CAROLINE wyświetliła się na ekranie z jej wesołą, sterydową twarzą. Była moją najlepszą przyjaciółką, oprócz moich rodziców i teraz oczywiście pary gejów obok. Och, powinnam była wspomnieć wcześniej, że niewidomy nie był faktycznie ślepy, tylko to dziwny rodzaj ślepoty, gdzie nie jesteś pewien, czy patrzy na ciebie lub prosto przez ciebie. Wcześniej dzisiejszego dnia byłam wyrzucić śmieci na dół i niewidomy mężczyzna wyszedł ze swojego mieszkania dokładnie w tym samym momencie. Czy masz tam Otisa? – zapytał, spoglądając na mój worek ze śmieciami. Otisa?
28
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Uch... huh, tak... mam... – Moje słowa brzmiały słabo i niezdecydowanie. Nie miałam pojęcia, co jeszcze mogłam powiedzieć. Co miałam zrobić? Przyznać się biedakowi, że to był worek ze śmieciami pełen resztek wczorajszego łososia, organiczno-wegańsko-bezglutenowego dania, które spożywałam za ścianą? Taka dziwna właśnie byłam. Wolałabym kontynuować śmieszne kłamstwo, niż sprawić, aby jedno z nas musiało znosić bolesną chwilę ludzkości. Telefon zadzwonił po raz kolejny w mojej ręce, więc przejechałam po nim palcem, aby odebrać. No, dobra. Hej, Caroline. Cześć, Abby. Brzmiała na zmęczoną, ostatnio często się tak zdarzało. Jak tam życie u Metodystów? – To był szpital, gdzie większość chorych dzieci, o których wiedziałam była poddawana leczeniu. Kilka lat temu właśnie tam spotkałam Caroline, kiedy oboje cierpiałyśmy przez dłuższy pobyt. W tamtym czasie byłyśmy na liście oczekujących. Oczywiście, mnie już na niej nie było. Caroline niestety tak. Potrzebowała przeszczepu, bo miała rzadką postać raka wątroby, który powstawał od wewnątrzwątrobowych przewodów żółciowych5. Była na liście, ale nie dawali nowych wątrób pacjentom, którzy nadal mieli raka. Było zbyt wielu ludzi, którzy ich potrzebowali, będąc wolnymi od raka. Więc Caroline była zbyt chora, by być wyleczoną i zbyt chora, aby dostać nową wątrobę. Była największym powodem, dla którego miałam problem z całą tą uczciwością życia. Wszystko po staremu, nic nowego. Moi rodzice nadal pracują, by zapłacić rachunki, więc w ciągu dnia jest strasznie nudno – odpowiedziała. Czy będziesz chodziła do jakiejś grupy?
5 http://pl.wikipedia.org/wiki/Rak_przewod%C3%B3w_%C5%BC%C3%B3%C5%82ciowych 29
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Powiedziałam mamie, że mnie przygnębiają, a ona na to, że nie muszę już chodzić. Zmarszczyłam brwi, wracając myślami do tego, jak nudne i smutne były te grupy. – Tak, zgadzam się. Mam książkę, którą muszę ci pożyczyć. Ma w sobie tony ekscytującego romansu. – Zeskoczyłam z łóżka, bo rozpocząć przeglądanie kolekcji książek, które musiałam jej wkrótce dać. Na moim biurku stała już torba, więc wzięłam różne książki z mojej półki i zaczęłam je upychać do środka. Och, to dobrze – odparła. – Krążę pomiędzy telewizją i książkami. Ja tak samo. Masz już GED6? Tuż przed przeszczepem, kiedy nie miałam dość dobrych perspektyw, moi rodzice byli całkiem pobłażliwi w sprawach szkoły. Jak tylko byłam wystarczająco zdrowa po przeszczepie, zaczęłam się uczyć do GED, abym mogła stać się prawdziwym członkiem społeczeństwa, a nie tylko chorą osobą. To dziwne, biorąc pod uwagę to, że przez wiele lat starałam się odpychać od siebie myśli o przyszłości. To było zbyt bolesne, by rozważać możliwość przyszłej kariery, kiedy szanse na dotrwanie do moich dziewiętnastych urodzin były mniej niż prawdopodobne. Tak, jakiś tydzień czy dwa temu. Powinnam była zaprosić cię na moje zakończenie. Zaśmiała się smutnym, krótkim śmiechem. – Miałaś rozdawanie dyplomów? Rodzice zrobili z tego gigantyczne wydarzenie. Zamówili tort. Och, i wydrukowali moje świadectwo i umieścili je w złotej, ekstrawaganckiej ramce. Gdzie jest teraz?
6 General Educational Development (GED) - amerykański egzamin, powszechnie uznawany za odpowiednik dyplomu ukończenia szkoły średniej. Aby go zdać, należy uzyskać wynik lepszy niż 60% uczniów kończących szkołę średnią w całym kraju. Egzamin pierwotnie wprowadzono, by pomóc weteranom II wojny światowej w powrocie do życia w kraju. W sumie zdało go ponad 15 milionów ludzi. Posiada go 1/7 Amerykanów z wykształceniem średnim i 1/20 studentów. 70% odbiorców GED ukończyło przynajmniej 10 klas przed opuszczeniem szkoły, ich przeciętny wiek to 24 lata. 30
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Za drzwiami w mojej sypialni. Jest dość brzydka, ale powiedziałam im, że wkrótce powieszę. Część mojego mózgu ostrzegała mnie, abym postępowała jak z jajkiem, że byłam niewrażliwa dla Caroline, skarżąc się na rzeczy takie jak brzydko oprawione dyplomy, kiedy ona nigdy nie będzie miała swoich własnych. Jednak, większa część mnie pamiętała to, że była moją najlepszą przyjaciółką, a jeśli nie byłabym z nią szczera, nic by nam już nie pozostało. Kiedy wracasz do domu, Caro? – zapytałam. Mam nadzieję, że niedługo. Może w tym tygodniu. To super. – Starałam się mieć prawdziwą nadzieję w moim głosie, ale było ciężko, kiedy wiedziałam, że wracała do domu z rakiem nadal tkwiącym w niej. Mama jutro zabiera mnie do jakiegoś doradcy zawodowego – zaczęłam, mając nadzieję, że ta sytuacja wywoła u niej uśmiech. – Ale zatrzymam się po tym, a jeśli wyjdziesz do środy to pójdziemy gdzieś na kawę. Nigdy nie robiłyśmy tego wcześniej. Wiesz, tylko siedząc gdzieś i rozmawiając o prawdziwych facetach... nie tylko o gwiazdach filmowych. Mogłam usłyszeć jej uśmiech przez telefon, kiedy odpowiedziała. – Właściwie musiałybyśmy ich spotkać, zanim byśmy to zrobiły. Pracuję nad tym... – mruknęłam. W porządku, to zobaczymy się potem. Pa, Caroline.
*** Dokładnie trzydzieści minut przed moją sesją doradczą, mama przyjechała po mnie swoim fantazyjnym, srebrnym SUV’em Wsunęłam się na cudowną, kremową skórę, a ona posłała mi jeden ze swoich nie-dużych-życiowych-uśmiechów. Tata zarabiał na 31
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
tyle dużo, że nigdy nie musieliśmy martwić się o rachunki medyczne, co z kolei pozwoliło mojej mamie poświęcić każdą sekundę swojego czasu w ostatnich dziewiętnastu latach, na upewnieniu się, że byłam szczęśliwa i zdrowa. Mamo, dzięki, że po mnie przyjechałaś i że jedziesz tam dzisiaj ze mną. Uśmiech zagościł na jej twarzy i wiedziałam, że mówiąc to, sprawiłam jej przyjemność. Czasami traciłam tak wiele w tej cynicznej stronie życia, że pamiętanie o tym, by czuć się ekstremalnie szczęśliwą w określonych sprawach było jak odzyskiwanie utraconych chwil. O tak, powinnam przeprosić z góry. Jeśli czytacie to dlatego, bo myślicie, że jestem z natury bezinteresowna, powinniście zmienić swój pogląd. Większość mojej światowej wiedzy pochodzi z cytatów znanych książek, minimalnie z uznanych filmów dokumentalnych i z Reddit7. Pojechaliśmy śródmieściem do błyszczącego, nowego kompleksu medycznego. Nigdy nie byłam w jakimkolwiek doradztwie, ale kiedy wczoraj zobaczyłam dr. Lucas, zdawała się wiedzieć o tych rzeczach. Mała tabliczka przy jej biurze mówiła: „Dr. Patricia Lucas: Życiowy Trener, Doradca Zawodowy”. Ciągle rozmyślałam nad tą odrobiną informacji, kiedy przechadzałyśmy się w poczekalni. Nad błyszczącym, granitowym biurkiem w recepcji wisiał ogromny cytat: „Oczyść swój umysł z niemocy”. Starałam się to zrobić, ale tak naprawdę nic się nie stało. Niezgrabnie podreptałam w moich Kedsach8, zanim usiadłam. Nie byłam pewna, co to tak naprawdę znaczyło, bo to nie było tak, jakbym miała marzenie, by być astronautą i siedziałam, w kółko myśląc: „Teraz, Abby, wiesz, że masz doskonałe perspektywy do tej pracy, a masz tylko 20/50... więc NIE MOŻESZ być astronautą". Posiadanie celu kariery w życiu byłoby dla mnie luksusem. Za każdym razem, kiedy myślałam o przyszłości, w klatce piersiowej czułam 7 Reddit – serwis internetowy, przedstawiający linki do ciekawych informacji, które ukazały się w Internecie. Serwis jest głównie anglojęzyczny, chociaż interfejs serwisu jest przetłumaczony na wiele języków (w tym polski). 8 Kedsy to takie zwyczajne tenisówki ;) przyp. by Monic 32
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
przytłaczające napięcie. Jak mogłam podjąć decyzję o karierze, gdy tak wiele osób polegało na mnie, abym zrobiła coś szlachetnego dzięki drugiej szansie? Ale właśnie dlatego byłam u Życiowego Trenera; przypuszczałam, że mogłaby oświecić mnie w tym wszystkim. Więc, Abby, opowiedz mi coś o sobie – dr. Lucas zachęciła mnie z delikatnym uśmiechem. Chciałam być pomocna, ale nic innego tak naprawdę nie przychodziło mi do głowy oprócz informacji, że byłam po przeszczepie, o której byłam pewna, że mama już powiadomiła. Moje hobby polegało na byciu chorym. Na czekaniu. Czekaniu na wyłączenie się dźwięku9. Nie było miejsca na nic innego. Nie jestem pewna, nie ma zbyt wiele do opowiadania – zaoferowałam szczerze, bez obecnej nastoletniej niechęci. Dr. Lucas była ubrana bardzo ładnie: ołówkowa spódnica od J.Crew 10 i wyszczuplająco-modelująca bluzka. Jej strój powiedział mi, że mogłam złożyć swoją przyszłość w jej rękach. Nie chciała źle mnie pokierować. Podoba mi się pani strój – powiedziałam, ponieważ źle się czułam ujawniając mój brak danych osobowych. Roześmiała się nieśmiało, a następnie zeskanowała mój ubiór. – Dzięki, Abby, twój też mi się podoba. Starała się zdobyć moje zaufanie i sprawiła, że czułam się swobodnie. Spojrzałam w dół na moje ubrania. Nigdy nie odchodziłam od podstaw przez większość czasu: dżinsowych krótkich spodenek o różnym stopniu przygnębienia i ładnych, letnich topów. To było łatwe i byłam dumna z siebie, że rano byłam gotowa w pół sekundy. Szczotkowałam włosy, myłam zęby, nakładałam nawilżający krem i zbierałam włosy w niechlujny kok albo przekładałam je na jedną stronę i zrobione. Makijaż był dla panienek (lub no wiecie, dziewczyn, które były faktycznie na radarach facetów). 9 Dźwięk jej serca 10 znana firma https://www.jcrew.com/pl/index.jsp przyp. by Monic 33
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Dzięki... – burknęłam, czując się niezręcznie, nie będąc pewna, gdzie ta sesja doradcza zmierzała. Czy miałyśmy zamiar przez godzinę mówić sobie komplementy? Twoja mama powiedziała mi, że otrzymałaś GED kilka tygodni temu? Skinęłam głową. – Nie było tak źle. Czy miałaś jakiekolwiek pomysły odnośnie kierunku studiów? – Delikatnie poruszyła ten temat, jakby nie chciała mnie obrazić. Oczywiście, że tak. Każdy myślał o pójściu do college'u. Przeczytałam wystarczająco dużo romansów typu New Adult, by wiedzieć, że w chwili, gdy stanę na terenie kampusu, to na pewno zostanę zauważona przez tajemniczego samotnika dupka lub gorącego frajera, przy którym nie zostałabyś zauważona w szkole średniej, a może i nawet poza granicami Teksasu. Tak. Miałam parę pomysłów – powiedziałam niewyraźnie. I? I to wszystko. Tylko o tym myślałam. Skinęła głową, skanując moją twarz i zachowując się tak, jak gdyby czytała między linijkami. Mogła dostrzec coś w moich, zielonych oczach, co umknęło mi w lustrze tego ranka? Może moja karierowa przyszłość została wytatuowana wokół moich tęczówek w sposób widoczny dla wszystkich oprócz mnie? Abby, mam zamiar ocenić twoje umiejętności karierowe. Zawsze daję to osobom takim jak ty, które czują się niepewnie i nie wiedzą, co chcieliby robić w życiu. – Nie czekała na moją odpowiedź. Wstała, sięgając z biurka test i ołówek. Wypaliłam. – Czy każdy może być Życiowym Trenerem? Nigdy wcześniej o tym nie słyszałam. Odchrząknęła, najwyraźniej zaskoczona moim pytaniem. Nie chciałam być nieuprzejma w jej własnym biurze, ale po prostu wydawało mi się to głupie. Poradnictwo było poradnictwem i byłam pewna, że ludzie rzeczywiście z niego korzystali, ale życie wydawało się dość dziwną rzeczą i myślałam, że każdy z nas nie 34
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
wiedział aż tyle, żeby być trenerem dla siebie, a co dopiero dla kogoś... Po prostu sytuacja ta przywiodła mi na myśl cytat Sokratesa, który mówił, że „prawdziwa mądrość przychodzi do każdego z nas, gdy uświadomimy sobie, jak mało rozumiemy o życiu i świecie wokół”, czy coś w tym stylu. Czy i tak wszyscy nie udawali? Nie ma żadnej ustawy co do tego, ale posiadam również stopień magistra w poradnictwie rodzinnym i mam dwudziestoletnie doświadczenie w pomaganiu ludziom w spełnianiu ich celów życiowych. Miała mnie. Miała za sobą dwadzieścia lat doświadczenia, a ja żyłam tylko dziewiętnaście, więc na pewno wiedziała lepiej ode mnie, co powinnam robić.
35
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Rozdział 4 Leżałam obudzona we wtorkowy wieczór, miotając się i obracając. Nic nie mogło ukołysać mnie do snu. Spróbowałam z białym szumem11 (który powinien brzmieć, jak wieloryb białucha12 pod wodą, ale go wyłączyłam, ponieważ zrobiło się jakoś strasznie), ponownie przeczytałam nudną książkę i trochę poddusiłam się poduszką w nadziei, że omdleję. W końcu się poddałam i napisałam do Becka. Abby: Śpisz? Wysyłając smsa nie pomyślałam o sprawdzeniu godziny, a była druga trzydzieści nad ranem. Ups. Mój telefon zawibrował w ręku i myślałam, że właśnie odpisał, ale kiedy spojrzałam w dół moje oczy praktycznie wyskoczyły z orbit. Dzwonił do mnie, jak zrobiłby to prawdziwy człowiek. Bawiłam się z pomysłem zignorowania go, ale ciekawość zwyciężyła. Halo? – wychrypiałam, najwidoczniej moje struny głosowe nie były świadome tego, że nadal były potrzebne jak za dnia. Abby. – Usłyszałam jego uśmiech. Zapomniałam, jak moje imię brzmiało w jego ustach. Cześć – zaćwierkałam na brak jakichkolwiek umiejętności konwersacyjnych. Cześć. Dlaczego jeszcze nie śpisz? – zapytałam. Odchrząknął i wtedy usłyszałam szelest w tle. Był w łóżku? Natychmiast w mojej głowie pojawił się jego obraz w bokserkach.
11 http://www.wyspanarodzina.pl/czytelnia/81-bialy-szum-pomaga-zasypiac przyp. by Monic 12 http://pl.wikipedia.org/wiki/Bia%C5%82ucha przyp. by Monic 36
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Oglądam The Walking Dead13. Dziesięć punktów dla Beckindor’a14. Uwielbiałam ten serial. – Nie jest na to trochę za późno? – zapytałam, starając się brzmieć nieco powściągliwie. Zazwyczaj mam problemy z zasypianiem. Może to dlatego, że oglądasz zombie – zasugerowałam. Zaśmiał się. – Poprawka: ludzi, zabijających zombie. Kiedyś oglądałam ten serial, ale nieścisłości medyczne mnie wkurzały. – Ten dystans tak naprawdę nie działał. Brzmiałam na wredną i jakbym miała zaparcie. Taa, ja też oglądam seriale o zombiakach ze względu na ich odwzorowanie rzeczywistości. Nawet ja się z tego zaśmiałam. Wiem o co ci chodzi, ale daj spokój. Tylko w serialu możesz mieć wnętrzności zombie na całej twarzy i NIE zarazić się wirusem. Jeśli ktoś zakaszle dwa mieszkania dalej ode mnie, już jestem chora. Wtedy on się zaśmiał, a ja wyszczerzyłam się w ciemnościach mojego pokoju. Wydawało mi się ważne, że myślał iż jestem zabawna lub przynajmniej interesująca. Wydawał się najfajniejszą osobą, jaka kiedykolwiek była w łaskach mojego życia i nie chciałam być dla niego rozczarowaniem. A dlaczego ty nie śpisz, Abby? Z niewyjaśnionych powodów. Mój mózg nie chcę się wyłączyć – powiedziałam. Chciałbym ci jakoś pomóc – oznajmił, a moje serce podskoczyło. W pewnym sensie… to robisz – przyznałam tylko dlatego, że jego głos brzmiał tak szczerze.
13 Zostawiłam tytuł w oryginale. Po polsku: Żywe trupy 14 Każdy kto czytał/oglądał Harrego Pottera powinien wiedzieć o co kaman ;) przyp. by Monic 37
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Wiedziałaś, że nikt nie wie, dlaczego nasze ciała potrzebują snu? – zapytał, a ja usiadłam , opierając się o moje poduszki. Co? Myślałam, że zdecydowano o tym wieki temu? Nie. Jest mnóstwo rzeczy, które dzieją się podczas naszego snu, ale nie ma jednej głównej przyczyny. A co, jeśli dzieje się to z bardzo dziwnego powodu? Na przykład? – zapytał z rozbawieniem. Cisza zawisła na linii telefonicznej, podgłaśniając nasze płytkie oddechy, aż w końcu ją przerwałam. Na przykład… nie wiem. – Bardzo mocno starałam się wymyślić jakiś powód, ale nie mogłam, ponieważ zastanawiałam się nad czymś innym. – A co, gdybyś mógł wybrać to, co działoby się z tobą podczas snu? Na przykład miałbyś naprawdę kiepski dzień i mógłbyś go usunąć. Albo jeśli miałbyś raka, mógłbyś poprosić swoje ciało, by się go pozbyło. Albo, jeśli byłbyś naprawdę gruby, mógłbyś obudzić się chudy. Beck zamilkł przez moment i pomyślałam, że zasnął. Nie wydaje mi się, że powinniśmy usuwać złe dni – ogłosił w końcu. Hmm. A co, jeśli jedynym sposobem, aby to zadziałało było przeniesienie tych rzeczy - twojego gównianego dnia lub raka - na innych ludzi, podczas twojego snu? – zapytał. Zasada zachowania energii. Albo kolektywizm15 w praktyce – powiedziałam. Dokładnie – odpowiedział. Przekręciłam się tak, aby mieć przed sobą okno, więc mogłam patrzeć na dziką przyrodę wokół mnie. Nie, to nie prawda. Patrzyłam na zewnątrz, ale mój widok
15 Pogląd akcentujący rolę wspólnot, grup i zbiorowości. 38
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
został odcięty przez kamienicę, która stała pół metra od mojej. Mogłam podziwiać spadzisty brązowy dach i warstwę białego sajdingu. Kiedy przedstawiłeś to w ten sposób, nie mam żadnych pytań. Ale wiem, że robimy rzeczy, które codziennie wpływają na ludzi prawie tak samo, jak to, co sugerujesz. Przeze mnie ludzie mieli złe dni. Jestem wredną nastolatką dla moich rodziców przez połowę czasu. Firmy, które produkują fast-foody pomagają Ameryce w dążeniu do najgrubszego-kraju-na-świecie, podczas gdy ich prezesi pozostają chudzi i bogaci. – Mówiłam chaotycznie, ale temat był ciekawy, a z Beckiem łatwo się rozmawiało. Nie, założę się, że też są grubi – zaśmiał się. Uśmiechnęłam się. – Ja też. Grube ryby – zażartował. Grube ryby – powtórzyłam dla podkreślenia. A co z tym, kiedy sprawiłaś ludziom dobre dni? – wspomniał. Skinęłam w ciemności i zastanowiłam się przez chwilę. Kiedyś, gdy byłam mała, byłam w szpitalu na jakiejś kontroli czy coś. Szłam korytarzem z misiem pod pachą, który był moim najlepszym przyjacielem i jedynym powiernikiem w tamtym okresie. Upewniłam się, żeby opisując historię opuścić wszystkie szczegóły na temat mojej starej choroby. Wygląda na to, że był to bardzo szanowny rodzaj misia – powiedział. Bo był. I to najlepszy – zapewniłam. – W każdym razie, byłam w tym szpitalu, a korytarzem, którym szłam na łóżku szpitalnym wywożono małą dziewczynkę. Było tak duże, że dosłownie ja pochłonęło. Pomyślałam, że była w tym samym wieku co ja, ponieważ miała podobną figurę. Nie wiedziałam, gdzie ją zabierali, ale przez bardzo długi korytarz, nasze oczy spotkały się i po prostu patrzyłyśmy się na siebie. Nie pamiętam, co zobaczyłam w jej oczach, ale nawet jako dziecko wiedziałam, że 39
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
miała gorzej niż ja. Mogłam chodzić, trzymać mojego misia i rękę mamy, a ona była wywożona przez jakieś pielęgniarki nie wiadomo gdzie. Dałaś jej tego miśka, prawda? Tak. Zanim została wepchnięta do windy. Pamiętam, że ledwo przebyłam tę drogę do niej, zataczałam się i potykałam. Byłaś smutna, że zrezygnowałaś ze swojego najlepszego przyjaciela? Czy cieszyłaś się, że uczyniłaś czyjś dzień mniej gorszym? Prawdopodobnie ani jedno ani drugie. Byłam zbyt młoda, żaby zdawać sobie sprawę, z tego co faktycznie zrobiłam. Ciekawe, jak się miewa misiek… Pewnie jest grubą rybą – zażartowałam. Zaśmiał się głębokim, dudniącym śmiechem, który był zbyt dobry dla tej ziemi. Jak brzmi twoje pełne imię i nazwisko, Abby? – zapytał niespodziewanie. Abby Mae McAllister. Cóż, Abby Mae… jest 3:08 rano. Późno – stwierdziłam. Wcześnie – poprawił mnie. A jakie jest twoje? Beckham Dilan Prescott. Co za wyszukane imię. Znacznie lepsze niż Abby Mae. Cóż, Beck-ham16, powinniśmy iść spać – oświadczyłam, bo wydawało mi się, że chciał zakończyć połączenie. Ja mogłabym tak rozmawiać przez resztę mojego życia. Masz rację. Dzień dobry, Abby. 16 Zostawiłam w oryginale, bo nie mam pomysłu jak przerobić imię Beckhama :/ To taka trochę gra słów, bo ham to szynka, a Beck brzmi podobnie do back, czyli tyłu. Tylna szynka... dupcia... ;) przyp. by Monic 40
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Uśmiechnęłam się na jego żart. – Dzień dobry, Beck. Gdy się rozłączyłam, popatrzyłam na wyświetlacz zdezorientowana. Beckham Dilan Prescott, powtórzyłam na głos.
*** W środę Caroline nadal była jeszcze w szpitalu, przez co nasze spotkanie w kawiarni się nie udało. Zamiast tego nabyłam dwie gorące czekolady i kawałek cytrynowego ciasta ze Starbucksa w drodze do szpitala. Wydawało się być gównianą alternatywą, ale przynajmniej było czymś. Caroline zasługiwała na cholernie normalne doświadczenia ze Starbucksa. Z kaprysem, przejechałam obok szpitala i skierowałam się w stronę centrum, aby znaleźć jeden z tych sklepów ze świeczkami. Właściwie nie byłam w centrum handlowym od lat, zawsze wydawało mi się zbyt dużym przedsięwzięciem, ale byłam tam, przechodząc koło gospodyń domowych i nachalnych sprzedawców. Nie, nie chciałam próbować kremu do rąk lub prostownicy do włosów, po prostu chciałam dostać świeczkę dla mojej przyjaciółki z rakiem. Udało mi się znaleźć tylko jedną świeczkę, która była nawet bliska zapachowi kawy. Nazywała się Donut17 Shop. Tak naprawdę to Donut Shop wcale nie pachniało kawą, ale liczyłam na to, że być może Caroline tego nie zauważy. Powinniście też wiedzieć, że zatrzymałam się i kupiłam jej pączka z prawdziwego zdarzenia. Zdałam sobie sprawę, że gdyby mogła nadal czuć zapachy, a ja przyjechałabym z donutową świeczką bez donuta, to uczyniłoby mnie najgorszą przyjaciółką na świecie. Gdy dotarłam do szpitala nie za bardzo rozumiała o co mi chodziło, nawet gdy jej to wytłumaczyłam.
17 Donut z tł. pączek 41
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Dzięki za pączka – powiedziała, uśmiechając się kiedy wpychałam świeczkę z powrotem do torebki. Uwaga dla każdego, kogo to obchodzi: oni faktycznie nie pozwalają zapalić świeczki w szpitalu z powodu całego tego zagrożenia pożarowego… nawet jeśli obiecujesz, że będziesz bardzo ostrożny. Jak tam życie w więzieniu? Możemy o tym nie rozmawiać? Nie masz żadnych soczystych historii? Od jakiegoś czasu żyjesz na własną rachunek… Chociaż przez pięć minut chcę posłuchać o czymś innym niż moja choroba. Wspomniałaś wtedy, że pracujesz nad poznaniem facetów? Udało się? Kiwnęłam głową i wzięłam kawałek ciasta cytrynowego. Nikomu jeszcze nie powiedziałam o Becku. Szczerze mówiąc, to wciąż zastanawiałam się czy przypadkiem nie miałam guza mózgu, jak ta lekarka z Chirurgów 18, a Beck w rzeczywistości nie istniał. Chwila, czy Denny19 był prawdziwy? Nie mogłam sobie tego przypomnieć. Wyprostowałam moje kończyny i opowiedziałam jej o Becku. On tak po prostu podszedł do ciebie w domu pogrzebowym? – zapytała, całkowicie zdezorientowana. Taa, to było bardzo dziwne. Promienie słoneczne wpadały przez okno i oświetlały jej ciemne brązowe włosy i zapadnięte policzki. Nie pamiętałam, żeby tydzień temu wyglądała tak blado. Ale powiedziałaś, że jest bardzo gorący? – Podejrzliwie wygięła swoje brwi. Tak, zbyt przystojny dla zwykłych dziewczyn. Może jest męską prostytutką – wymyśliła. A może jest rosyjskim szpiegiem – powiedziałam, otwierając szerzej oczy. Może to neonazista – odpowiedziała z uśmiechem. 18 Mowa tu o Grey's Anatomy i lekarce Izzy, która miała guza mózgu. Sprawiał on, że widziała swojego nieżyjącego ukochanego ;( przyp. by Monic 19 Ów narzeczony, przyp. by Monic 42
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Och! Może jest Zodiakalnym mordercą20 – oznajmiłam, myśląc, że to udało mi się najbardziej. Roześmiała się i wypiła łyk gorącej czekolady. – Myślałam, że złapali tego faceta w latach 80-tych. Nie. Osoba, którą podejrzewali zmarła, a potem ustały dziwne telefony i zabójstwa, więc stwierdzono, że to on nim był. Wątpię, żeby Gorący Facet był szaleńcem. Powinnaś zaufać ludziom. Przewróciłam oczami i strzeliłam w nią ty-wiesz-lepiej-niż-ja spojrzeniem. – Mówisz tak jak on. Huh – uśmiechnęła się złośliwie. – Już go lubię. Zastanawiam się czy nie zabrać go na moją wyprawę… – wyszeptałam, przerażona jaka będzie jej reakcja. Dziewięćdziesiąt dziewięć procent mnie zakładało, że rzuci resztką pączka w moją głowę, próbując wbić mi do niej nieco rozsądku. Powinnaś. Gdybym nie była szalenie UMIERAJĄCA, to chciałabym pojechać na wycieczkę z przypadkowym, gorącym facetem. Co tak naprawdę masz do stracenia? Posłałam jej zdziwione spojrzenie. – Och, moje życie… moje dziewictwo… moją wolność… zaufanie rodziców. Więc niż ważnego? – zaśmiała się, poprawiając swój koński ogon. Jej ramiona były takie szczuplutkie, sama skóra i kości. Uśmiechnęłam się do niej i potrząsnęłam głową. To nie ma znaczenia. Nie jestem pewna, czy w ogóle powinnam pojechać – mruknęłam.
Dlaczego!?
20 Pseudonim seryjnego mordercy, dokonującego zbrodni w latach 60. I prawdopodobnie 70. XX wieku w okolicach San Francisco w USA. 43
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Nie odpowiedziałam, ponieważ powód właśnie patrzył mi w twarz, a na pewno nie przyjęłaby tej odpowiedzi zbyt dobrze. Lepiej, żeby to nie było przeze mnie! – ryknęła z twardym spojrzeniem. Zbladłam. – Mogę pojechać na wycieczkę innym razem. Jesteś bardzo chora, Caroline. W pewnej chwili wydawało mi się, że widziałam kłęby dymu, wydobywające się z jej uszu. – Abby. Jeśli nie pojedziesz na tę wycieczkę w ciągu kilku dni, zabronię ci przychodzenia do szpitala. Powiem im, że wspominałaś o przyniesieniu bomby i zmuszę ich, aby umieścili cię na swojej liście. Rany – wyszeptałam, próbując powstrzymać śmiech. Caroline była tak absurdalna, ale prawie jej uwierzyłam. Tak. Mówię poważnie. Dobra, psychopatko. Jezu, nie mogę sobie wyobrazić, jaka byś była, gdybyś nie była przypięta do tych dziesięciu maszyn. Prawdziwa siła natury – odpowiedziała z dumą. Dokładnie. Więc pojedziesz? – zapytała, a nadzieja tańczyła w jej pustych oczach. Tak – odpowiedziałam, choć ciężko mi było przełknąć poczucie winy. Z nim? Zobaczymy…
44
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Rozdział 5 W czwartek rano udałam się do apteki, aby zająć się moją receptą i kupić kilka podstawowych rzeczy na wycieczkę. Mój pierwotny plan zakładał, że wyjadę następnego dnia, ale nie rozmawiałam z Beckiem od początku tygodnia. Czy dwadzieścia cztery godziny były wystarczające? Czy naprawdę byłam aż tak szalona, aby zabrać go ze sobą? Wiedziałam, że każda normalna osoba nie brała by tego pod uwagę, ale po prostu potrzebowałam was, abyście byli po mojej stronie. Gdy ta cała doradczyni zawodowa poprosiła mnie, bym powiedziała jej coś o sobie, przedstawiłam ogromną PUSTKĘ. Nie było niczego, o czym mogłabym powiedzieć – nie miałam żadnych lekkomyślnych nocy na skradaniu się i piciu, nie chodziłam na imprezy i nie przeżyłam żadnego, normalnego dla nastolatków zgorszenia. Potrzebowałam czegoś, co najmniej jednego lub dwóch oszustw, które zaliczyłabym, mając jeszcze dziewiętnaście lat. Mogłam spojrzeć wstecz i potrząsnąć głową na to, jak bardzo byłam nieostrożna. Ten. Jeden. Raz. Więc to zrobiłam. Byłam w aptece, decydując czy brać jedną czy dwie mini-pasty do zębów, kiedy zadzwoniłam do Becka. Odebrał po trzecim sygnale. – Abby Mae. Nie wiedziałam czy był zaskoczony, że mnie usłyszał czy też zawsze witał ludzi z nutą wesołości. Dzień dobry, Beck. Dotarła do mnie informacja, że posiadam dodatkowe miejsce podczas mojej wycieczki, która wyjeżdża jutro o jedenastej – wyrzuciłam z siebie wszystko na jednym wydechu. Która?
45
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Co która? – zapytałam, podnosząc trzy tubki pasty do zębów, optymistycznie myśląc, że Beck będzie chciał ze mną jechać. Dlatego będziemy potrzebować nieco więcej niż dwie, ale chyba nie aż cztery. O której wycieczce mówisz? Zostałem zaproszony na kilka, które jutro wyjeżdżają, więc ciężko jest mi je zapamiętać. Przykryłam mój uśmiech ręką, jakby mógł go zobaczyć z drugiego końca alejki. Twoja próba humoru nagle spowodowała, że powinnam ponownie przemyśleć pomysł o wolnym miejscu. Bawiłam się końcówką pasty. Roześmiał się i zapytał. – Nie powinniśmy się spotkać i zaplanować wszystko, zanim jutro ruszymy? Moje serce, TO serce podskoczyło na tę myśl. Miał rację, tak naprawdę w ogóle nie miałam planu, tylko jeden końcowy cel. Po południu muszę skoczyć do R.E.I. 21 po śpiwór, może tam się spotkamy? Ten na Market Street? – zapytał. Tak, koło czwartej? – Wstrzymałam oddech, mając nadzieję, że nie będzie się ze mnie śmiał. Do zobaczenia. Wrzuciłam telefon z powrotem do torby, a następnie kontynuowałam spacer wzdłuż alejek. Skłamałabym, gdybym powiedziała, że seks z Beckiem nie przyszedł mi do głowy odkąd go spotkałam. Przepraszam, jeśli was zaszokowałam. Nastoletnie hormony były prawdziwe i przerażające. Od paru dni miałam jakieś szalone sny, w których uczestniczył Beck i deser lodowy z dodatkami. Ale kiedy skręciłam, byłam zmuszona przejść bezpośrednio koło prezerwatyw i jednolitych butelek lubrykantu22, które z pewnością nie były w mojej lidze. Nie miałam pojęcia, jaka ta wycieczka będzie, ale coś mi mówiło, że powinnam się 21 R.E.I. – sieć sklepów http://www.rei.com/ przyp. by Monic 22 Chyba każdy wie o co chodzi ;D 46
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
przygotować w każdym obszarze. Nawet jeśli nie będę uprawiać seksu z Beckiem, może złapiemy jakiegoś autostopowicza, którym okaże się Orlando Bloom, a ten zechce zabrać moje dziewictwo. Wzięłam z półki pudełko z normalnym rozmiarem i to z XL. Nigdy w rzeczywistości nie wiedziałam penisa na żywo, więc nie miałam podstawowej wiedzy na temat przeciętnej wielkości. Nie mogłam spojrzeć farmaceutce w oczy, gdy podałam moją receptę i zapłaciłam za moje Cosmo, pasty do zębów i prezerwatywy. Cosmo było głównie do badań naukowych. Potrzebujesz, bym wytłumaczyła ci coś o tych lekach? – zapytała, wsuwając buteleczkę pigułek do pomarszczonego worka. Czułam, że ludzie, stojący za mną w kolejce chytrze patrzyli przez moje ramię na ladę. Czy musieli wydrukować słowo ‘XL’ wyrazistą, jasno czerwoną czcionką? Pokręciłam głową, wydając z siebie dziwne chrząknięcie i wepchnęłam wszystkie rzeczy prosto do mojej over-sizowej23 torby, zanim praktycznie wybiegłam sprintem z apteki.
*** Była już czwarta piętnaście, kiedy znalazłam miejsce na parkingu na Market Street. Pociągnęłam rąbek mojej jasnożółtej letniej sukienki i praktycznie pobiegłam w stronę wejścia R.E.I., mając nadzieję, że Beck nie czekał na mnie zbyt długo. Kiedy popchnęłam ciężkie podwójne drzwi, zostałam przywitana przez zapach, kojarzący mi się z przebywaniem na świeżym powietrzu, co było dziwne, biorąc pod uwagę fakt, że weszłam do pomieszczenia. Jeśli nigdy nie byliście w jednym z tych sklepów, powinnam was uświadomić, że mieli niesamowite wystawy kempingowe, składające się z namiotu, krzeseł i 23 Over-size... przypuszczam, że wiecie co to znaczy, ale gdyby jednak nie to tutaj macie przykład ;) przyp. by Monic
47
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
fałszywego ognia, ustawione przy samym wejściu. To właśnie tam stał Beck, kiedy weszłam. Był tuż za fałszywym ogniem z rękoma skrzyżowanymi na klatce piersiowej i leniwym uśmiechem, ukazującym jego zalety. W przeciwieństwie do ostatniego razu, nie miał na sobie czapki baseballowej, więc nie było nic, co mogłoby ukryć jego zajebistość. Włosy miał niechlujne i doskonale potargane. Jego mięśnie były napięte, a skóra była opalona i zdrowa, tak bardzo inna od mojej. Widząc go, tak jak teraz z łatwością mogłam stwierdzić, że był największą atrakcją mojego tygodnia, dopóki nie zobaczyłam, że rozmawiał z równie wspaniałą dziewczyną. Miała na sobie kamizelkę z kieszeniami i buty do wspinaczki. Była prawie tak wysoka jak Beck, co znaczyło, że przewyższała mnie praktycznie o stopę24. Cholera. Instynktownie wyprostowałam swoje ramiona i zrobiłam kilka kroków do przodu. Wtedy zobaczyłam, że Ładna Dziewczyna miała na sobie plakietkę z imieniem, które brzmiało: Bekah. Jak Rebecca skrócone do Becca i następnie przekształcone do Bekah. Kto by przypuszczał, że miała super dziwaczne imię jak to? Abby! – zawołał Beck, a moje oczy ponownie powędrowały do niego. Tak, jakby nie do końca mu pomachałam i wymamrotałam ‘cześć’, kiedy do nich podeszłam. Bekah posłała mi uśmiech, a następnie wszyscy staliśmy tak przez nieręczną chwilę, ponieważ w rzeczywistości byliśmy dla siebie obcy. Beck był tym, który w końcu przerwał ciszę. – Bekah właśnie śmiała się z naszych imion. Zmarszczyłam brwi, a po chwili zajarzyłam. Beck i Bekah. Byli sobie dziwacznie przeznaczeni. Rany. Miły zbieg okoliczności. – Skinęłam głową, a następnie bawiłam się paskiem od mojej torebki. Beck posłał mi swój najszerszy uśmiech, jaki 24 W przybliżeniu 30 cm 48
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
kiedykolwiek widziałam, a następnie umieścił rękę wokół moich ramion. Jego uścisk był ciepły na mojej nagiej skórze i poczułam mrowienie, spływające do mojego kręgosłupa. Cóż, miło się z tobą rozmawiało, Bekah – powiedział, popychając nas z dala od kempingu. Musiałam robić dwa razy więcej kroków, niż on w celu dotrzymania mu tempa. O tak, pewnie. Daj mi znać, jeśli będziesz potrzebował pomocy czy czegoś innego! – rozpaczliwie zaoferowała, ale była dość ładna, by zejść ze ścieżki przyjaźni. Te cholerne dziewczyny. W chwili, gdy wyszliśmy z zasięgu jej słuchu, Beck puścił moje ramiona i odwrócił się do mnie. Jego piwne oczy patrzyły prosto w moje zielone. Musiałam sobie przypomnieć o oddychaniu. – Powinnaś wiedzieć, że masz najbardziej wyrazistą twarz, jaką kiedykolwiek widziałem. Jesteś jak otwarta książka. Co? Co masz na myśli? – zapytałam, zdając sobie sprawę, że moje brwi zmarszczyły się razem i utworzyły ciasny grymas. Od razu rozluźniłam swoje rysy. Dobra, może miał rację. Musisz popracować nad swoją pokerową twarzą – zaśmiał się. – Miły zbieg okoliczności? Równie dobrze mogłaś powiedzieć ‘to jest najmniej ciekawa rzecz, jaką kiedykolwiek słyszałam’. Gapiłam się na niego. – Wypraszam sobie! To był fajny zbieg okoliczności. Jakie jest prawdopodobieństwo? Powinniście się pobrać 25. – Sarkazm kapał z moich ust. Odpowiedział natychmiast. – Nie, prawdopodobnie przestała by oglądać The Walking Dead z powodu ‘nieścisłości medycznych’. Nigdy by nam nie wyszło. Drażnił się ze mną z pewnym sobie uśmieszkiem. Zrobiłam wszystko, co mogłam, aby spotkać te jego piwne oczy, ale na końcu po prostu nie potrafiłam. Czułam, jak bardzo moja twarz stała się czerwona i zajęłam samą siebie, oglądając wystawę 25 Wyczuwam tu lekką nutę zazdrości ;D 49
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
filtrów do wody. Ha ha. Dobra, wygrałeś. Teraz pomóż mi wybrać śpiwór – powiedziałam, odwracając się od niego, próbując odzyskać odrobinę spokoju. Więc, będziemy mieć kemping podczas wycieczki? – zapytał, kiedy testowaliśmy różne śpiwory. Wisiały na stojakach w rzędzie, nowe i wygodne. Każdy z modeli chwalił się utrzymaniem ludzi w cieple i niemożliwych temperaturach czy też zdolnościami oporu ataku niedźwiedzia. Nie byłam pewna, co do ostatniej części; może byłam zbyt zajęta udawaniem, że nie obserwowałam Becka, czytającego etykiety. Na początku tego nie planowałam, bo miałam zamiar być sama, ale teraz myślę, że powinniśmy rozbić obóz na co najmniej kilka dni. Zgadzam się. Uwielbiam kemping i mam namiot – powiedział, biorąc z regału gruby, granatowy śpiwór. Z przekonaniem odwrócił się i rozłożył materiał na ziemi na środku przejścia. Moje usta otworzyły się, aby zaprotestować, ale nie wyszedł z nich żaden dźwięk. Bez chwili wahania, pochylił się i wtulił się w niego, jakby była to zupełnie normalna rzecz. Nigdy wcześniej nie widziałam, żeby ktoś tak zrobił w sklepie. Sprzedawczyni zobaczyła go z daleka i zaczęła się do nas zbliżać, ale w tym momencie Beck uśmiechnął się do niej, przez co nagle tak bardzo jej to już nie przeszkadzało. Przywileje gorącego faceta. Nadal leżąc, zaproponował. – Powinniśmy wziąć samochód mojego dziadka. To stary VW Camper26, ale używał go do surfingu, więc nie ma tylnych siedzeń. Jest tam sama płaska powierzchnia, więc moglibyśmy tam spać, jeśli nie będziemy chcieli zostawać w hotelu albo się rozbijać. Planowałam wziąć mój samochód, ale jego pomysł brzmiał całkiem dobrze. Nie chciałam być przywiązana do hoteli czy obozów.
26 50
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Jest wystarczająco duży dla dwóch osób? – zapytałam, nie odwracając się do niego. Moja twarz była jasnoczerwona na samą tylko myśl spania z nim z tyłu samochodu. Proszę, niech on nie będzie szaloną osobą. Proszę. Odwróciłam się na dźwięk jego głosu. Och, myślałem, że ty będziesz spać na zewnątrz – odpowiedział z idealnie poważną miną. Posłałam mu ostre spojrzenie, a potem udałam, że mam zamiar na niego nadepnąć. Parsknął śmiechem, a potem przekręcił się do pozycji siedzącej. – Tak, jest tam wystarczająco dużo miejsca dla dwóch osób. Spróbuj ten śpiwór, myślę, że jest dobry. Zrobiłam jak powiedział. Uniósł górę, abym mogłam wsunąć swoje Kedsy przez otwór. Musiałam przytrzymywać sukienkę, żeby nie miał widoku na moją bieliznę w kropki. Był w nim przez trzy minuty, ale śpiwór już nim pachniał; resztki jego wody kolońskiej przylgnęły do tkaniny. Postanowiłam, że wezmę go tylko i wyłącznie z tego powodu. Więc, czy mamy na myśli jakieś konkretne miejsce docelowe? – zapytał kiedy szliśmy alejkami, biorąc przypadkowe przedmioty: butelki z wodą, latarkę i zestaw kempingowej mini-kuchni, który stał poukładany w ładnym stosie. Parę – odpowiedziałam – ale jestem również otwarta na przypadkowe postoje. Chcę zatrzymać się w Odessie w Teksasie z jakiegoś powodu. Brzmi nieźle. Jeśli mogę wybrać miejsce postoju, chciałbym, aby to była Marfa27. Marfa? – zapytałam, przesuwając rzeczy w moich ramionach, kiedy udaliśmy się do kasy. Stanął przede mną, zatrzymując mój pęd do przodu z jego rękoma na moich barkach. Jego palce chwyciły mnie, wbijając mi w skórę cienki jak spaghetti 27 Miasto w stanie Teksas 51
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
pasek przy sukience. Przełknęłam ślinę i przyglądałam się jego koszuli, jakby była to najciekawsza rzecz na świecie. Nie pomogło, ponieważ bawełna nieudolnie ukrywała pod sobą jego ciało. Cały moment trwał nie dłużej niż kilka sekund, ale czułam, że mój żołądek opadł, a serce przyspieszyło, utrzymując ze mną równe tempo. To małe miasteczko w zachodnim Teksasie – odpowiedział, nakłaniając mnie do powrotu do świata żywych. Skinęłam głową, starając się pomyśleć, czy kiedykolwiek o nim słyszałam. Czy istnieje powód, dla którego chcesz tam jechać? To tajemnica. – Uśmiechnął się złośliwie, kiedy przesunęliśmy się w kolejce. To miejsce kultu, tak? Teraz była jego kolej, aby posłać mi ostre spojrzenie. Czekałam pierwsza w kolejce przy kasie, ale kiedy przyszedł czas, aby zapłacić, Beck się wciął. – Och, jestem tutaj członkiem. Pozwól mi zapłacić moją kartą, abym mógł zdobyć punkty. Później mi oddasz. To wydawało się być rozsądne, więc pozwoliłam mu zapłacić bez zbytniego zastanawiania się, ale jak tylko wyszliśmy z naszymi zakupami, mój wzrok powędrował do niego. – Nie mam przy sobie tyle kasy, ale mogę szybko skoczyć do bankomatu. Nie – powiedział, przytrzymując drzwi kobiecie, wchodzącej za nami. – Jesteśmy kwita. Zaszydziłam i potrząsnęłam głową. – Beck, to było naprawdę drogie i nawet nie jesteśmy przyjaciółmi. Nie mogę tego przyjąć. Wymyślimy coś podczas jazdy - nie martw się. I tak, Abby Mae McAllister, oficjalnie jesteśmy teraz przyjaciółmi – oświadczył, wyciągając rękę, aby potrząsnąć moją. Złapałam ją, uśmiechając się. – Czy to nasze tajemnicze uściśnięcie dłoni? – Jego 52
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
ciepła skóra naciskała na moją, a jego wskazujący palec trafił w mój nadgarstek bezpośrednio nad pulsem. Czasami po prostu trzeba wrócić do podstaw – zażartował przed upuszczeniem mojej ręki. Zaczynał odwracać się w przeciwnym kierunku, a ja nadal stałam na swoim miejscu, kręcąc głową z niedowierzaniem. Jutro o jedenastej wyjeżdżamy na wycieczkę, która ma ogromne znaczenie. Mam nadzieję, że jesteś gotowa! – krzyknął, nadal odchodząc ode mnie. Nikt na ulicy tak naprawdę nie zwrócił na niego uwagi, ale ja tak. Nie mogłam oderwać wzroku.
*** Ta noc była kompletną kupą gówna. Moi rodzice przyjechali, by ugotować mi kolację i obejrzeć film. Wykorzystywałam każdą możliwą okazję, aby uciec do pokoju i spakować się bez ich wiedzy. To zawsze było częścią planu, by zachować wycieczkę w tajemnicy, ponieważ natychmiast by się sprzeciwili. Ale teraz, gdy Beck do mnie dołączył, musiałam zachować to w mega-tajemnicy. Czułam się tak do kitu, okłamując ich, ale nie mogłam się cofnąć. Modliłam się, żeby zrozumieli moje powody po tym wszystkim, co zostało powiedziane i zrobione. Upychałam do torby podróżnej niezbędne łazienkowe przedmioty, kiedy mama zapukała do drzwi. Podskoczyłam i odwróciłam się, by ukryć torbę na wypadek, gdyby miała zamiar się wepchnąć do środka. Kochanie? – głos mamy zabrzmiał z drugiej strony drzwi. Och, już wychodzę – odpowiedziałam drżącym głosem. Dobrze, chciałam tylko się upewnić, że nic ci nie jest. – Brzmiała na szczerze zmartwioną.
53
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Usiadłam na opuszczonej desce i schowałam głowę w rękach. Byłam straszną osobą. Nie mogłam jej tego zrobić. Tak, mamo. Dzięki. Za chwilkę przyjdę pomóc. – Próbowałam się uśmiechać, aby mogła to usłyszeć. W chwili kiedy odeszła, wymknęłam się do pokoju i schowałam do szafy, abym mogła zadzwonić do Caroline. Nie sądziłam, że w ogóle odpowie. Minęło może z dziesięć sygnałów i w końcu usłyszałam jej kaszel. Słodka Caroline? – spytałam niepewnie. Jej kaszel brzmiał okropnie i nie byłam pewna, czy ustanie. Kilka sekund później wreszcie usłyszałam chrapliwy oddech. Hej Abby. Stara, brzmisz jakbyś miała dżumę. – Ciężko mi było zachowywać się normalnie i drażnić z nią w tamtej chwili. Jej choroba mnie przerażała, ale nie mogłam z kolejną osobą obchodzić się, jak z jajkiem. Nigdy by mi tego nie wybaczyła. Lubiłam cię bardziej, kiedy miałaś swoje stare, gówniane serce. Poświęcałaś mniej energii na sarkazm. To była Caroline. Tak, może te nowe serce jest super złe. Ble, to dziwaczne. Żartuję, ale hej, powinnam czy nie powinnam czuć się jak kompletna suka, okłamując moich rodziców na temat tej wycieczki? Nie możesz mieć wątpliwości. Kupił ci ten zajebisty śpiwór i takie tam. To praktycznie jak pierścionek zaręczynowy. Zignorowałam jej rażącą przesadę. – Więc zrozumieją, dlaczego pojechałam? Tak. Zasługujesz, aby jechać, a oni później to zrozumieją. Na przykład, gdy będziesz miała pięćdziesiątkę. Nie wspominałabym do tego czasu. 54
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Okej, właśnie to potrzebowałam usłyszeć – przerwałam, pozwalając winie we mnie wsiąknąć za opuszczenie Caroline. Hej, wiem, że będziesz na mnie krzyczeć, ale nie jest jeszcze za późno by odwołać wycieczkę i zostać. Naprawdę nie chcę cię opuszczać. – Im więcej o tym mówiłam, tym bardziej czułam, że to słuszna decyzja. Zostałabym z Caroline, odwiedziłabym ją w szpitalu i zrobiłabym… nie wiem co zrobiłabym z resztą mojego czasu. Poszukałabym pracy? Tak. Potrzebowałam pracy. Ta myśl przywróciła uczucie opadania w moim brzuchu. Nie mogę uwierzyć, że znowu o tym mówisz. Abby, mówiłam ci to milion razy, a teraz to jest po prostu irytujące. Chcę, żebyś jechała. Chcę, abyś miała szalony seks przy ognisku z tym facetem. Ble, że niby płomienny? Co, do cholery, w ciebie wstąpiło, Caro? Mówię poważnie, Abby. Proszę nie zostawaj dla mnie. Sprawisz, że będę się czuła, jak gówno. – To było zdanie, które zapieczętowało mój los. Nie sądziłam, żeby Caroline kłamała. Wiedziałam, jakie to uczucie być czyimś ciężarem. Dobrze – ustąpiłam. – Muszę iść pomóc rodzicom przygotować na parze komosę ryżową. To było najnudniejsze zdanie, jakie kiedykolwiek usłyszałam. Najnudniejsze? W porządku. Mówiłam ci, że kupiłam dzisiaj prezerwatywy? Upuszczasz na mnie taką bombę tuż przed rozłączeniem się?! – wykrzyknęła, przez co zaczęła kasłać. Cholera. Przepraszam, poważnie musisz wyzdrowieć. Będę informować cię na bieżąco czy dokonamy tego czynu czy nie. Zaśmiała się ze smutkiem. – Proszę zrób to, żyję pośrednio przez ciebie. Dobrze. Kocham cię, C. Kocham cię, Abs. 55
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Rozdział 6 W piątek rano przebierałam się z dziesięć razy, aż w końcu zdecydowałam się na parę wyblakłych, obciętych dżinsów, dopasowaną koszulkę oraz moje tradycyjne białe Kedsy. We wszystkim innym czułam się, jakbym się za bardzo starała, co zresztą było prawdą. Związałam włosy w luźny warkocz i spojrzałam na moje odbicie w lustrze. Zielono-szałwiowe oczy, jednolity odcień skóry, zwyczajne brwi i rzęsy. Nigdy wcześniej nie pomyślałabym, że będę potrzebować makijażu, ale nagle poczułam się nieśmiało. Poszczypałam się w policzki jak to zawsze robili w książkach Jane Austen, a potem zaśmiałam się głośno, ponieważ zachowywałam się jak wariatka. Beck wiedział, jak wyglądałam i wydawało się, że do tej pory mu to odpowiadało, prawda? Zrobiłam sobie parę organicznych białek z bananami i masłem orzechowym. Potem pomalowałam paznokcie na jasno-różowy kolor, ale nie podobał mi się, więc zmieniłam go na jasną czerwień. Po tym wszystkim była dopiero dziesiąta trzydzieści rano. Cholera. Włączyłam telewizor i skakałam po porannych programach, nie koncentrując się na żadnym z nich. Mój palec ciągle przełączał bez celu, dopóki nie spojrzałam na zegarek i zobaczyłam, że była za pięć jedenasta. Wczoraj ustaliliśmy, że Beck po mnie przyjedzie, więc kiedy sekundę później usłyszałam donośny klakson, moje serce przyspieszyło. Zeskoczyłam z kanapy i poprawiłam koszulkę. Miałam trzy torby wypełnione niezbędnymi rzeczami, śpiwór i torbę z jedzeniem pełną zdrowych przekąsek. Moja wierna czarna urna stała obok stosu, zaklejona ze
56
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
wszystkich stron, żeby się nie otworzyła. Była najważniejszą rzeczą, którą zabierałam na wycieczkę28. No cóż, oprócz moich leków. Chwyciłam pierwszą torbę i otworzyłam frontowe drzwi, by znaleźć Becka, stojącego parę metrów przede mną. Widziałam jego brązowe zmierzwione włosy, biały T-shirt i ciemne jeansy. Dlaczego zwyczajna koszulka tak dobrze na nim wyglądała? Może dlatego, że była dopasowana na tyle, aby uwydatnić jego opalone ciało bez tego okropnego przylegania? Nie byłam do końca pewna. Na początku nic nie powiedział. Jego piwne oczy skanowały dół mojego ciała, pozostając przez chwilę na moich gołych nogach, a następnie spojrzał na mnie, uśmiechając się szeroko. To wszystko co bierzesz? – zapytał, wskazując na najmniejszą z moich trzech toreb. Hah! Tak jasne, mam dziesięć razy więcej rzeczy. Potrząsnął głową i figlarnie zmrużył na mnie oczy. – Lubię dziewczyny z bagażem, Abby Mae. Dzięki temu jest interesująco. Jego komentarz to było zbyt wiele; odkrył moje normalne sarkastyczne odpowiedzi. Nie pozostało mi nic, tylko torba w mojej ręce, więc rzuciłam nią w niego. Miał refleks, ponieważ złapał ją, zanim upadła przy jego stopach. Dobra. W takim razie pomóż mi załadować resztę – uśmiechnęłam się, a potem odwróciłam, by zabrać resztę rzeczy. Nie zapomnij iść do łazienki! Nie zatrzymamy się dopóki nie wyjedziemy z tego piekła! – zawołał za mną. Masz na myśli Dallas? – zapytałam przez ramię. Dokładnie! Siedziałam na miejscu pasażera w starym, żółtym VW Camperze Becka. Został niedawno odnowiony, więc w środku wszystko było ze skóry, ale nadal miał sporo 28 Hmm, domyślacie się czego, kogo to mogą być prochy, bo mi jedna myśl przychodzi do głowy :) 57
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
klasycznych szczegółów. Nasze rzeczy łatwo zmieściły się z tyłu i wcale nie żartował, mówiąc o miejscu do spania. Musielibyśmy leżeć naprawdę blisko, ale zdecydowanie to był pokój. Moje policzki zaróżowiły się na samą myśl. Zaklinowałam urnę między moimi nogami tak, żeby się nie przechyliła, a następnie zapięłam swój pas. Kiedy spojrzałam w górę, Beck patrzył na mnie ze speszonym uśmiechem. Moja ręka odruchowo przesunęła się po boku warkocza i twarzy. Nie czułam niczego niezwykłego. Co? – zapytałam. Pokiwał głową, ale jego uśmiech nie zgasł. – Nic. Tylko staram się zapamiętać ten moment. Zmarszczyłam brwi w zdumieniu i przechyliłam głowę. Słońce świeciło przez przednią szybę pojazdu, podkreślając szczegóły w jego zielonych oczach. Beck nie był dobrze-wyglądającą gwiazdą-filmową; był dobrze-wyglądającym chłopcem-zsąsiedztwa – rodzajem faceta, który nie zdawał sobie sprawy z tego, jak działał na kobiety. Dlaczego? – zapytałam. Ponieważ nasze życia nigdy nie będą takie same. Mały dołeczek uformował się w kąciku jego ust, po chwili odwrócił się w stronę kierownicy i wyjechaliśmy spod apartamentowca. Ten dołeczek był pierwszą rzeczą, jaką kazałam sobie pamiętać o tej wycieczce. Jak tylko skręciliśmy na wjazd na autostradę, spojrzałam na Becka. – Chciałabym, żebyś wiedział, że moja wiara w ludzkość wisi na włosku. Jeśli mnie zamordujesz, stracę wszelką nadzieję. Nie mogłam ukryć cienia uśmiechu na moich ustach. Skinął głową. – A jeśli ty mnie zamordujesz? Wzruszyłam ramionami. – To będzie niezły zwrot akcji.
58
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Oglądaliśmy krajobraz Dallas, znikający za nami do wtóru z melodią Vampire Weekend29. Beck wybijał na kierownicy rytm piosenki, a ja oparłam swoje nogi na desce rozdzielczej. Czułam się jakby był pierwszy dzień lata, było zbyt dobrze, aby mogło być prawdziwie. To było tak, jakby świat miał powiedzieć ‘żartowałem’ i obudziłabym się w łóżku z powrotem w moim domu, nie wypatrując niczego poza odwiedzinami u Caroline. Od czasu do czasu posyłałam mu ukradkowe spojrzenia, zastanawiając się o czym myślał, kiedy kierował nas do naszego pierwszego celu. Trzy godziny stąd jest pole namiotowe. Co ty na to byśmy dzisiaj tam zostali? – zapytał, kiedy jechaliśmy przez wzgórza środkowego Teksasu. Brzmi nieźle. Musimy się tylko zatrzymać po jakieś żarcie, zanim tam dotrzemy. Myślałam o moim organicznym maśle orzechowym i galaretce, schowanych w mojej torbie. – Wzięłam trochę jedzenia. Zaopatrzona w s'mores30? – zapytał śmiertelnie poważnym tonem. Nie… a będziemy ich potrzebowali? Posłał mi pełne litości spojrzenie. – Och, słodka, naiwna, Abby. Kemping bez s'mores nie jest kempingiem. Więc czym jest? – zapytałam, spoglądając na niego kątem oka. Czystą torturą – odparł z kamienną miną. Parsknęłam śmiechem. – Rany. Dobra, w takim razie zrobimy s'mores. ***
29 30
Amerykański zespół rockowy S'mores to tradycyjne w USA i Kanadzie ciepłe przekąski przygotowywane przy ognisku. Przypominają małe słodkie kanapki wykonane z krakersów graham przełożonych roztopioną pianką marshmallow i kawałkami czekolady. Są słodkie i rozpływają się w ustach. Należy je jeść zaraz po przygotowaniu, gdy są jeszcze gorące. http://www.tipy.pl/artykul_16919,czym-sa-smores-i-jak-je-przygotowac.html 59
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Czekolada, krakersy grahamowe31 i pianki marshmallow w ilościach, które mogłyby nakarmić mały kraj, wysypywały się z moich ramion, kiedy skierowaliśmy się na teren kempingu. Założyłam, no wiecie, że jedna paczka każdego składnika byłaby wystarczająca, ale Beck nalegał, że powinniśmy się zaopatrzyć. – Nigdy nie wiemy, kiedy s'mores nam się przydadzą. – Zastanawiałam się czy on zaplanował nasze żywienie się nimi do końca naszej podróży. Myślisz, że jakieś pola kempingowe będą jeszcze dostępne? – zapytałam, kiedy wjechaliśmy do parku stanowego. Mam nadzieję. Jest gorąco, więc wątpię, że będzie dużo osób. Miał rację. Słońce niedługo powinno zajść, ale temperatura wciąż utrzymywała się w granicach dziewięćdziesięciu stopni32. Zatrzymał się na przeciwko chatki strażnika, a z bocznego okienka wychyliła się ruda głowa, wyglądającej na miłą kobiety. Dobry wieczór, waszej dwójce. Sięgnęłam po mój portfel, aby zapłacić za połowę kempingowego miejsca, ale Beck był szybszy. Proszę bardzo, mam teksańską przepustkę do parku stanowego – powiedział, wręczając ją kobiecie. Już miałam zaprotestować, ale nie chciałam drażnić strażniczki. – Czy zostały jakieś dobre miejsca kempingowe? Skinęła stanowczo głową. – O tak, dzisiaj prawie nikt się nie pokazał. Pewnie jutro wszyscy nadgonią. Podała nam mapę parku. – Będziecie chcieli miejsca w pobliżu jeziora. Temperatura jest trochę chłodniejsza blisko wody i podczas zachodu słońca. – Posłała mi sugestywny uśmiech i zastanawiałam się czy myślała, że byliśmy na randce czy
31 32 Chodzi o stopnie w Fahrenheitach. 90 °F = w przybliżeniu 32 °C 60
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
coś. Nie będziemy tego robić w twoim parku, paniusiu. Czy w pobliżu jest toaleta? – zapytałam. Tak, jest parę toalet umieszczonych sporadycznie w całym parku, ale upewnij się, że dobrze zamknęłaś drzwi, gdy będziesz w środku, ponieważ dzikie zwierzęta mogą się na ciebie zaczaić. Przygryzłam wargę, myśląc o niedźwiedziu podążającym za mną do toalety w środku nocy. Czy w Teksasie były jakieś niedźwiedzie? Ciągle rozmyślałam nad tym strachem, zanim nie dotarliśmy do miejsca zakreślonego na mapie przez strażniczkę. Było ukryte wśród wysokich cedrów i sosen, a jezioro o którym wspomniała było tylko kilka metrów dalej. Panowała cisza i spokój w późnych godzinach wieczorowych. Tak rozstawiliśmy namiot, że był zwrócony w stronę jeziora. Właściwie to powinnam była powiedzieć, że Beck rozstawił nasz namiot, natomiast ja tylko podawałam mu kijki. Chcesz wrzucić nasze poduszki i inne rzeczy do namiotu podczas, gdy ja będę rozpalał ognisko? – zapytał, wyciągając swoje ramiona nad głową tak, że skrawek jego skóry wyjrzał poniżej koszulki. Był lekko opalony. Skończyło się na tym, że nie byłam w stanie utworzyć spójnego zdania, więc tylko skinęłam głową i zaczęłam układać nasze śpiwory. Namiot był bardzo ciasny, więc umieściłam nasze plecaki w jednym rogu, śpiwory musiały znajdować się tuż obok siebie. Dziesięć minut później Beck dodawał więcej drewna do ognia, a ja organizowałam jakieś krzesełka kilka metrów dalej od dymiących płomieni. Jest za gorąco, by siedzieć tak blisko. Skrzywił się. – Tak. Mam zamiar popływać w jeziorze, jeśli wkrótce się nie ochłodzi. Nawet o tym nie pomyślałam. Jezioro wyglądało na głębokie, a jego brzeg był otoczony algami i liśćmi.
61
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Chcesz M i OG? – zapytałam. W chwili, kiedy litery wymsknęły się z moich ust, zdałam sobie sprawę z mojego potknięcia. Jąkałam się i chrząkałam, wszystko, aby odwrócić jego uwagę. – Ja… to znaczy MO i G zanim zaczniesz jeść s'mores? – zapytałam, grzebiąc w mojej torbie z jedzeniem, opartej na piknikowym stoliku. Wiedziałam, że zrobiłam się czerwona jak burak. Przed chwilą zapytałam Becka, czy nie zrobić mu loda33. Co za wspaniały sposób na rozpoczęcie naszej kempingowej wycieczki. Dzięki Bogu nie żartował sobie z tego. Pewnie, dzięki. Poproszę dodatkową porcję masła orzechowego – powiedział, przesuwając się za mną. Myślałam, że usiądzie i zaczeka na mnie, abym przyniosła mu kanapkę, ale zamiast tego wyjął dwa plastikowe talerze i zaczął przygotowywać chleb, podczas gdy ja smarowałam go masłem orzechowym i galaretką. Wziął nasze butelki z wodą i usiedliśmy na krzesełkach. Tworzyliśmy niezły, mały zespół. Pałaszowaliśmy nasze kanapki, kiedy w końcu zapytałam go o coś, nad czym się zastanawiałam. – Jak to możliwe, że rzuciłeś wszystko i pojechałeś na tę wycieczkę? Nie powinieneś być w szkole czy coś? Jest lato – zauważył, jakby to wszystko wyjaśniało. Tak… – zgodziłam się, dając mu do zrozumienia, że chciałam więcej szczegółów. Wzruszył ramionami. – Byłem w college'u w Bostonie, ale nie jestem pewien co z tego wyniknie. Ścisnęłam usta, zastanawiając się czy miałam prawo zapytać dlaczego. Zdecydowałam się na łatwiejsze pytanie. – Na którym jesteś roku? Właśnie skończyłem trzeci. Został ci jeszcze tylko jeden i nie wiesz co z tego wyniknie? 33 W oryginale Abby chciała powiedzieć PB i J, czyli Peanut Butter (Masło Orzechowe) i Jelly (Galaretka), ale co nieco jej się pomieszało i wyszło z tego P i BJ... czyli Peanut i Blow Job (robienie loda). Choćbym nie wiem jak chciała to nie potrafię tak sprytnie i z sensem przerobić tych literek na polski :P przyp. by Monic 62
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Zmrużył oczy na jezioro. – Tak. Hmm. Hmm, co? – zapytał, spoglądając na mnie. Skończył swoją kanapkę, odwinął czekoladowego batonika i odłamał kawałek. A gdzie chodzisz? – Wiedziałam, że jest szalona ilość uczelni w Bostonie, jakieś pięćdziesiąt czy sześćdziesiąt. MIT34 – odpowiedział, wstając i podchodząc do linii drzew. Gapiłam się. – Przepraszam. MIT? Żartujesz, prawda. – Wydawał się inteligentny, ale MIT był zupełnie innym poziomem. Nie – odparł z krzywym uśmieszkiem, znajdując długą, cienką gałązkę, która nadawałaby się jako prowizoryczny opiekacz do pianki. Nie miał nic przeciwko mojemu niedowierzaniu, ale potrzebowałam więcej szczegółów. Część mnie nadal myślała, że mógł żartować. Jaki jest twój główny kierunek? – zapytałam, starając się obserwować jego postawę i tiki twarzy, jakbym była kryminologiem. Inżynieria ropy naftowej 35. - Jego głos nie brzmiał ze zwykłym przekonaniem, a wzrok miał skupiony na piankach. Obracał je w kółko, powoli opiekając z każdej strony, aż zrobiły się ładnie złoto-brązowe. Podziwiałam jego poświęcenie. Mój sposób zaangażowania polegał na włożeniu marshmallow do ognia, a następnie na pożeraniu słodkich, rakotwórczych substancji. Instytut Technologiczny w Massachusetts – amerykańska prywatna uczelnia techniczna, położona w regionie Nowej Anglii. MIT składa się z 5 szkół, grupujących około 200 różnych kierunków nauczania, oraz około 300 grup badawczych i laboratoriów, które powstają i znikają w zależności od potrzeb i działają poza strukturą szkół. Unikatową cechą MIT jest wysoki odsetek doktorantów i pracowników naukowych w stosunku do studentów nauczania „początkowego”. Wynosi on niemal 1:1:1. Zarówno kandydaci na studia podstawowe, jak i doktoranckie są selekcjonowani na podstawie osiągnięć w szkole średniej, ogólnego życiorysu i rozmowy kwalifikacyjnej. Na studia podstawowe do MIT startuje rocznie około 10-15 tysięcy kandydatów z których jest wybierane około tysiąca. Mniej więcej połowa z nich aklimatyzuje się na uczelni i znajduje sobie miejsca w zespołach badawczych. Około 1/5 studentów i doktorantów wywodzi się spoza USA. MIT została uznana za najlepszą uczelnię na świecie według THES – QS Światowego Rankingu Uniwersytetów w 2012 roku.
34
35 Tego się pewnie laski nie spodziewałyście, me too. Nie dość, że przystojny to i inteligentny, tylko takich szukać w prawdziwym życiu 63
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Acha. – Siedziałam oniemiała, aż wreszcie spojrzał na mnie, ratując mnie od mojego nieszczęścia. Chcesz dowodu? – zapytał z pół uśmieszkiem. Tak. – Chciałam mu zaufać, ale to wydawało się takie dziwne. Oparł się na prawej nodze i z tylnej kieszeni spodni wyciągnął stary, brązowy, skórzany portfel. Pstryknął, otwierając go i wyjął białą kartę. Kiedy mi ją podał, trzymałam ją delikatnie, jak gdyby była elementem układanki Becka. To była jego legitymacja studencka z MIT. Było tam jego zdjęcie wielkości jednego cala36, na którym wyglądał dziwnie poważnie. Żadna z jego cech, które zapierały dech w piersiach nie była obecna na fotografii: ze względu na gównianą jakość kolor jego oczu nie był widoczny, jego dołeczki były schowane, a pewność siebie została ukryta. Czułam się, jakbym patrzyła na jego złego brata bliźniaka czy coś. Bezpośrednio pod zdjęciem było napisane: Beckham Dilan Prescott – Dostęp do Wydziału Inżynierii. Jak tylko oddałam mu ją z powrotem, siedzieliśmy w ciszy. Nic z tego nie rozumiałam. Dlaczego nie chciał być inżynierem, jeśli praktycznie ukończył swój stopień? Więc co zamierzasz robić, by ży… Przerwał mi. – Chodźmy popływać, Abby Mae. S'mores mogą poczekać. Zanim zdążyłam odpowiedzieć, wszedł do namiotu, zapiął go, tak że nie widziałam jego dolnej połowy i zaczął przebierać się w kąpielówki. Rozdziawiłam usta, podczas gdy mój mózg próbował dogonić zmianę tematu. Miałam właśnie włożyć lepką piankę do ust, a teraz nagle mam założyć kostium kąpielowy? Zastanawiałam się czy by nie powiedzieć, że nie wzięłam kostiumu, ale był środek lata w Teksasie. Wyczułby mój blef. 36 1 cal = 2,54 cm 64
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Ta woda jest bezpieczna do pływania? Co jeśli ma mnóstwo bakterii czy coś? – zapytałam, wstając by wyczyścić nasze talerze i stół. Usłyszałam rozpinanie namiotu. Och, na pewno ma, ale nic nam nie będzie. Możesz mi zaufać. Jestem inżynierem – uśmiechnął się dziwacznym uśmieszkiem. Miałam wypowiedzieć złośliwą uwagę w stylu ‘jeszcze nie jesteś’, kiedy wreszcie zauważyłam jego wygląd. Stał bez koszulki w granatowych kąpielówkach, spoczywających nisko na jego wąskich biodrach. Jego gładkie mięśnie piersiowe prześlizgiwały się w nieźle uformowany abs i nagle nie mogłam sobie przypomnieć, co miałam zrobić. Czy inżynierowie naftowi trenują? To musi być częścią ich programu nauczania. Posprzątam resztę, a ty idź się przebrać – powiedział, podchodząc do mnie. Instynktownie cofnęłam się o krok, a potem zrobiłam obrót tak, że nie stał tuż obok mnie. Wiedziałam, że nie była to najprzyjemniejsza rzecz, do tego wyglądałam jak speszony robot, ale jak dla mnie to tego wszystkiego było ZA DUŻO na raz.
65
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Rozdział 7 Musiałam w końcu zrezygnować z próbowania znalezienia dobrej strony sytuacji z bikini. Miseczka A, wielka blizna na klatce piersiowej, blada skóra… nie było żadnej dobrej strony poza faktem, że byłam dość szczupła i miałam długie nogi. Ułożyłam trójkąty materiału na piersiach i ostatni raz zbliżyłam je do siebie, robiąc między nimi malutki rowek. W chwili, gdy je puszczałam jasno-różowy materiał wracał z powrotem na miejsce. Wyglądałam jak chłopiec przed dojrzewaniem. Abby, no chodź. Słońce zajdzie za dwadzieścia minut! – zawołał Beck. Dobra, dobra. Idę. – Rozpięłam zamek od namiotu i wyszłam. Beck nie był zajęty ‘kempingowymi’ rzeczami; stał tam, obserwując mnie wychodzącą, tak jak się tego obawiałam. Musiałam boleśnie mocno skupić się na każdym z moich ruchów. Jeden krok z namiotu. Dobra. Potem drugi. Zwrot i zapięcie namiotu. Tak, on patrzył na twój tyłek. Jego zielono-piwne oczy bezczelnie gapiły się na moje ciało, zatrzymując się na chwilę na mojej bliźnie. Musiałam coś powiedzieć, by przerwać tę niezręczną chwilę. Boże, jeśli ciągle będziesz się gapił, nie wejdę z tobą do wody. Roześmiał się, przez chwilę pomyślał, a potem pękł i odrzucając głowę do tyłu, trzymał się za brzuch. Pchnęłam go żartobliwie, ale kiedy przechodziłam obok niego, złapał mnie za rękę i pociągnął z powrotem, tak że nie mogłam dalej iść. Spojrzałam w zielone wiry jego tęczówek i mogłam stwierdzić, że był na krawędzi ujawnienia czegoś. Ściągnął swoje ciemne brwi. Jego usta nieznacznie się rozchyliły, a wzrok nigdy się nie zawahał. Ale nie trwało to długo. Widziałam jak odepchnął tę
66
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
myśl na bok, a na jej miejscu pojawiła się nowa. Myślisz, że będziesz tam przede mną? – zapytał z głupkowatym uśmieszkiem. Puścił moją rękę i pognał do wody. Stałam oniemiała, zastanawiając się, co tak naprawdę chciał powiedzieć. Zanurkował do jeziora bez ostrzeżenia, a chwilę później się wynurzył. Przezroczyste krople wody przywarły do jego klatki piersiowej i ramion. Cedry obejmowały jezioro ze wszystkich stron, a zachodzące słońce przebijało się przez nie. Żałowałam, że nie mogłam zrobić zdjęcia dla Caroline. Nie znajdowaliśmy się aż tak daleko od miasta, ale można było poczuć się jak pośrodku pustkowia. Dobrze się czujesz? – zapytałam, skradając się bliżej brzegu. Nie było mowy, żebym wskoczyła tak jak on. Nie byłam pewna, ale wydawało mi się, że nie powinnam napić się tej wody. Nie było wiadomo, jaki rodzaj bakterii się w niej czaił, a przy obniżonej odporności taplanie się w obrzydliwym jeziorze, nie było dobrym pomysłem. Doskonale. – odpowiedział, drepcząc i czekając na mnie. Zaczęłam brnąć, aż woda sięgnęła do mojej talii, a następnie popłynęłam w jego stronę. Miał rację. Było tak ciepło na zewnątrz, że woda była orzeźwiająca, choć lekko zimna. Tak, moje zęby szczękały, ale to było dobre uczucie. Nie jest aż tak zimna – zaśmiał się. Jestem mniejsza od ciebie. Masz pewnie jakieś dziesięć warstw tłuszczu, który cię ogrzewa – żartowałam, dobrze wiedząc, że nie miał na sobie ani grama tłuszczyku. Chcesz popłynąć na środek i z powrotem? Spojrzałam ponad jego ramieniem. Jezioro było ogromne, a ja nie pływałam od lat, ale nie chciałam przyznawać się do porażki. W porządku, ale bez nurkowania. To oszustwo – stwierdziłam. Wydaje się rozsądne. Gotowa? 67
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Moje zęby ciągle szczękały i czułam, że usta robią mi się niebieskie (kolejny skutek bycia tak bladą), ale skinęłam głową. I zanim zaczął odliczać, ja już płynęłam tak szybko jak tylko mogłam. W tym samym momencie odpychałam się stopami i ramionami, ochlapując go niemiłosiernie. Hej! Oszustka! – zawołał, płynąc tuż za mną. Nie tolerowałam oszustwa, ale oboje wiedzieliśmy, że to on wygra. Po prostu potrzebowałam odrobinę przewagi. Nie wspominając o tym, że oglądanie go tak zagubionego było bezcenne. Złapałam trochę obrzydliwego śluzu z jeziora i rzuciłam go za mnie, tworząc przed Bekiem przeszkody jak banany w Mario Cart 37. Kiedy się odwróciłam okazało się, że śluz był na czubku jego brązowych włosów, a błoto spływało po jego twarzy. Nie mogłam nic na to poradzić i parsknęłam śmiechem. Przepraszam! – oznajmiłam niewinnie, podczas gdy on zrzucał wszystko z siebie z determinacją w oczach. Nie dobrze. Cały czas płynęłam, nie oglądając się za siebie w obawie, że mógł siedzieć mi na ogonie. Środek jeziora wciąż był dość daleko, więc zebrałam się w sobie i spróbowałam skupić się na oddychaniu. To żenujące, jak mało w tamtym momencie dzieliło mnie od przegranej… Nie mogłam nic robić przed przeszczepem, a po, pracowałam z fizjoterapeutą, odbudowując chociaż trochę moich sił. To oczywiście nie było wystarczające. Moje ramiona były jak ołowiane ciężarki, a kondycja szybko się kurczyła. Moje płuca pochłaniały ciężkie oddechy i starałam się odepchnąć ból, ale moje
37 68
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
ciało zdecydowało, że miało już dość. Zatrzymałam się i próbowałam złapać oddech, drepcząc w wodzie. Wtedy spojrzałam w górę i zobaczyłam Becka na środku jeziora, zrelaksowanego i szczęśliwego. Cholera, ja nawet nie pokonałam połowy drogi. Chciałam podpłynąć do niego bliżej, ale szybko z tego zrezygnowałam. Umieranie w pierwszym dniu epickiej podróży bardzo utrudniłoby moje plany na życie. Wszystko w porządku, Abby? – krzyknął, gdy zdał sobie sprawę, że się do niego nie zbliżałam. Mój oddech nadal był nierówny, więc po prostu słabo pokazałam mu oba kciuki w górze. Nie kupił tego. Zanurzył się pod wodą i sądziłam, że płynął do mnie. Starałam się szybko odzyskać siły. Pomyślałby, że byłam mięczakiem, skoro zmęczyłam się przed dotarciem do półmetku. Może powinnam powiedzieć, że zostałam zaatakowana przez grupę potworów z jeziora i walczyłam z nimi. Zmierzyłabym się z potworem z Loch Ness i mogłabym o tym opowiedzieć. Chwilę później jego brązowe włosy wyskoczyły z wody kilka metrów ode mnie. Nie płyniesz? – zapytał, przybliżając się. Jeśli jego planem było zabicie mnie podczas tej wycieczki to powinien to wtedy zrobić. Nie czułam się na siłach, aby wrócić na brzeg i z sekundy na sekundę chodzenie w wodzie stawało się coraz trudniejsze. Chyba nie – odpowiedziałam. Zmarszczył brwi i bez mojej zgody przypłynął do mnie i objął ramieniem moją talię. Chciałam być zła, ale w chwili, gdy zabrał ciężar z moich ramion, chciałam się go trzymać na wieczność. Do diabła z feminizmem, proszę zanieś mnie do brzegu. - Owinęłam rękę wokół jego szerokich ramion, czując jak jego mięśnie poruszały się i napinały pod moim dotykiem. Ryk śmiechu przeszedł przez niego w odpowiedzi na moją prośbę. – Czy mogłabyś złapać mnie za szyję, gdybym wziął cię na barana? Tak pewnie byłoby 69
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
najłatwiej. Przeniosłam się za niego, a następnie instynktownie objęłam go nogami w pasie. To uderzyło mnie jak meteor: byłam ledwie ubrana z nogami owiniętymi wokół pasa bardzo, bardzo gorącego faceta. Moje piersi naciskały na jego opalone plecy. Spojrzałam w niebo i bezgłośnie wymówiłam ‘dziękuję38, do kogokolwiek, kto patrzył na nas z góry. … nogi – powiedział. O, Boże. – Co? – wymamrotałam, uświadamiając sobie, że przegapiłam to, co właśnie powiedział. Rozwiń swoje nogi – powtórzył. Na mojej twarzy zagościło dziesięć odcieni szkarłatu. Przyczepiłam się do niego jak małpie dziecko. – Możesz kopać nogami albo po prostu tak zostać – dodał – ale naprawdę nie mogę poruszyć biodrami, gdy tak ciasno mnie trzymasz. Tak, jasne. Nie było aż tak mocno – mruknęłam, pozwalając moim nogom opaść. Zaśmiał się i zaczęliśmy płynąć z powrotem do brzegu. – Prawdopodobnie straciłem tam krążenie. Uśmiechnęłam się na tą myśl. – Och, proszę, woda jest zimna. Jestem pewna, że tam nie było krążenia… Wyszczerzył się do mnie i pokręcił głową. W wodzie widziałam odbicie jego orzechowych oczu. Moje serce waliło w piersi tak mocno, że byłam pewna, że również je czuł. Jego tempo wzrosło, kiedy starałam się ignorować przesuwanie mięśni jego pleców przy mojej klatce piersiowej. Powiem wam, że nie było to łatwe zadanie. Gdy tylko wróciliśmy na brzeg, złapałam piżamę, komórkę oraz czarną urnę i uciekłam z pola namiotowego. Powiedziałam Beckowi, że miałam zamiar się 38 Nie ma za co ;P 70
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
przebrać i skorzystać z toalety zanim zrobi się za późno. W rzeczywistości potrzebowałam chwili, aby zebrać się do kupy. Przyleganie do niego, spowodowało, że czułam się niesamowicie i nie było wątpliwości, że byłam podniecona. Ale nie byłam pewna czy powinnam się tak czuć, biorąc pod uwagę fakt, że nie wykonał w stosunku do mnie żadnego ruchu. Gdy dotarłam do drzew, uświadomiłam sobie, że zachowywałam się jak shih tzu39 mojej ciotki Dany, który zawsze ujeżdżał moją nogę, gdy tylko do niej przyjeżdżałam. Biedny pies. Wiedziałam, jakie to uczucie czerpać przyjemność ze swojego skromnego opiekuna. Kiedy znalazłam toaletę, przebrałam się w spodenki i koszulkę, ale wciąż wydawało mi się, że to zbyt wiele warstw. Moja obawa, że temperatura nie spadnie, kiedy zajdzie słońce nie była bezpodstawna. Było nawet bardziej gorąco, a powietrze zrobiło się stęchłe i statyczne. Związałam włosy w niechlujny kok i wrzuciłam swoje rzeczy z powrotem do plecaka. Była jeszcze jedna rzecz, którą musiałam zrobić przed powrotem na kemping. Weszłam głębiej w las, odkleiłam taśmę z czarnej urny, a następnie napisałam do Caroline. Abby: Wersja skrócona: Jesteśmy na kempingu. Pływaliśmy. Byłam żałosnym mięczakiem i Beck musiał przyprowadzić mnie do brzegu. Bonus: czułam jego ciało i to był prawdopodobnie najlepszy moment w moim życiu. Tak, możecie się zrelaksować. Z dziesięć razy upewniałam się, że na górze
39 71
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
wyświetlacza widniało imię Caroline, a nie Becka.40 Widziałam wystarczająco dużo seriali, aby nie popełnić tego błędu. Po tym, jak wysłałam wiadomość, odłożyłam telefon i odkręciłam wieczko urny. Wzięłam głęboki oddech, przygotowując się na następny moment, ale nic się nie stało. Zawartość urny nie poruszyła się. Nie było wiatru, pamiętacie? Tylko statyczne powietrze. Zajrzałam do naczynia i czekałam na coś głębszego, ale zamiast tego po prostu stałam w lesie, w mojej pidżamie, trzymając urnę i wyglądając jak dziwaczka. Westchnęłam i nieznacznie przechyliłam naczynie, pozwalając by górna część prochów wysypała się na ziemię. To była definicja rozczarowania. Jasnoszare prochy po prostu spadły na górę brudu. Nie bez powodu ludzie nazywali to posypywaniem popiołem i nie pozbywaniem się ich. Nikt nie chciał pozbywać się prochów. Bardzo mocno starałam się, żeby ta chwila była duchowa i pełna zadumy, ale skończyło się na tym, że myślałam o tym, iż było coraz ciemniej i nie chciałam być zjedzona przez niedźwiedzia. Mój telefon zadzwonił obok na ziemi. Pojawiła się twarz Caroline i nadzieja posiadania magicznego momentu przepadła. Chwyciłam komórkę i kliknęłam ‘odbierz’. Hej. Właśnie zniszczyłaś to, co miało być kulminacyjnym punktem mojego życia – ogłosiłam. Mówisz o seksie z Beckiem? Parsknęłam. – Nie. Właśnie rozrzucałam pierwszą część prochów. Och. Tak, przepraszam. Chcesz, żebym zaśpiewała piosenkę czy coś? Może mam odmówić modlitwę? Przekręciłam wieko urny z powrotem na miejsce. – Nie znasz żadnej modlitwy, Caro. Mogłabym jakąś wymyślić, Abs. Miej trochę wiary.
40 Kurde a szkoda ;/ 72
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
O mój Boże. Właśnie widzę, co zrobiłaś i to nie jest śmieszne. – Wciąż się śmiałam, ponieważ to faktycznie było zabawne. – Jak tam twoja wątroba? Westchnęła i wiedziałam, że to złe rokowania. – Jeszcze nie pozwolili mi wrócić do domu. Nadal jesteś w szpitalu!? Tak, lekarze nie uważają, żebym miała wkrótce wrócić. Przygryzłam dolną wargę i starałam się wymyślić coś, co by ją rozweseliło. Zamiast tego, powiedziałam. – Nie jest za późno. Mogę wrócić do domu. Naprawdę nie chcę być z dala od ciebie, gdy tam utknęłaś. Jesteś najbardziej upartą osobą, jaką znam i rozłączam się zanim powiesz coś jeszcze. Zadzwoń do mnie, jeśli będziesz mnie potrzebować. W każdej chwili, dobrze? – dodałam szybko, wiedząc, że jej groźba była prawdziwa. Tak. Na razie, Abs. W chwili, gdy przerwałam połączenie i ruszyłam z powrotem, mój telefon ponownie zadzwonił. Beck. Wiesz, będziemy razem przez dwa tygodnie. Nie musimy rozmawiać przez telefon, kiedy jestem w toalecie – powiedziałam, wewnętrznie szczęśliwa, że nie mógł się mną nacieszyć. Och, kogo ja oszukiwałam. Gdzie jesteś? Ton jego głosu wyrażał wszystko oprócz rozbawienia. O czym ty mówisz? – zapytałam, myśląc, że to dziwne jak szybko las zrobił się ciemny. Kiedy opuściłam toaletę, nadal był zmierzch, ale teraz strasznie szybko się ściemniało. Nagle wpadłam w panikę. Nie wzięłam latarki, a jedyne światło pochodziło z ekranu mojego telefonu. Długo cię nie ma. Poszedłem sprawdzić toalety, ale tam cię nie było. Och, cholera. 73
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Przepraszam. Musiałam zadzwonić do przyjaciółki i chyba straciłam poczucie czasu. Słyszałam, że wziął głęboki, uspokajający oddech. Okej. Nic wielkiego, tylko, że prawdopodobnie nie powinnaś szwendać się sama w nocy. Chciałam wyjaśnić, że technicznie kiedy zaczęłam iść, nie zapadła jeszcze noc, ale miał rację, więc po prostu trzymałam buzię na kłódkę. Wiesz, jak wrócić do toalet? Myślałam, że tak, więc odpowiedziałam. – Tak. No dobra. Tam się spotkamy. Nie rozłączaj się, dopóki mnie nie zobaczysz. Nie potrafiłam stwierdzić czy przesadzał czy też nie. Prawdopodobnie był przerażony, kiedy udał się do toalet, a mnie tam nie było. Szłam dalej, trzymając telefon przy ziemi tak, by miękki blask oświecał mi drogę. Jeśli moja wędrówka nie była zbyt nieobliczalna, byłam pewna, że toalety powinny pojawić się parę metrów przede mną. Niestety, nie miałam pewności. Przepraszam, Beck – mruknęłam cicho, czując się nagle bardzo głupio. Hej, nie ma problemu. Właśnie wtedy zobaczyłam w oddali blask latarki, a telefon oświetlił najsłodszego bruneta w całym lesie. O ile, oczywiście, Orlando Blooma nie było również na kempingu. Chyba widzę wielkiego palanta obok łazienek – zażartowałam, czując teraz ogromną ulgę, wiedząc, że nie zgubiłam się w lesie na zawsze. Zaśmiał się i zobaczyłam jego twarz, pojawiającą się i patrzącą na mnie. Nie zajęło mu to dużo czasu. Co za zbieg okoliczności, widzę zagubioną cygankę, idącą w moim kierunku. – Zmrużył oczy w ciemności. – W piżamie w kropki. I ma urnę w ręce, więc trudno stwierdzić czy to dobra dziewczyna czy taka bardziej gotycka? 74
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Parsknęłam śmiechem, kiedy podeszłam bliżej. Był za bardzo. Jesteś za bardzo. Dzięki – uśmiechnął się. Byłam tylko kilka metrów od niego. To nie był komplement. Wyłączył połączenia, kiedy stanęłam tuż przed nim. Obiecałeś mi s’mores. – powiedziałam z uśmiechem. Wyszczerzył się i zaczęliśmy iść z powrotem w stronę obozu. Tak. Myślałem, że będę musiał zjeść je wszystkie, kiedy ty zostałaś porwana przez górskie lwy. Chciałam uderzyć moim biodrem o jego, ale z powodu różnicy wzrostu skończyło się na tym, że walnęłam tyłkiem o jego udo. Jak elegancko. Miałeś je zamiar jeść, pomimo obawy, że zaginęłam? – zapytałam, udając zszokowaną. Potrząsnął głową i objął mnie ramieniem, przyciągając do siebie. – Och, Abby. Oczywiście, że tak. A co miałem zrobić? Tak po prostu zostawić s’mores na naszym kempingu? To absurdalne.
75
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Rozdział 8 Zanim wgramoliliśmy się do namiotu byłam pełna s’mores i całkowicie usmażona. Pieczenie przy ognisku nie było najlepszym pomysłem przy takim upale, ale na pewno było warte rozpływającej się czekolady. Ostatnią rzeczą jaką pragnęłam było wczołganie się do śpiwora, więc po prostu leniwie na niego upadłam - robiąc głośny HUK. Moje kończyny rozluźniły się, a po chwili Beck zrobił to samo. To jest życie – powiedziałam, zerkając przez górę namiotu na ciemne cienie nocy. Abby Mae, myślę, że możesz mieć rację. Przewróciłam się na moją stronę i obserwowałam go tak leżącego. – Ile ty masz lat? Spojrzał na mnie z taką szczerą koncentracją, że zaczęłam się zastanawiać czy nie zapytałam go o coś innego. Potem odpowiedział. – Coś pomiędzy 30, a 40. Roześmiałam się. – Co? Wzruszył ramionami. – Nie śpię za dużo. Przeciętny człowiek przesypia jedną trzecią swojego życia, więc wymyśliłem, że przeżyłem dwa razy tyle co osoby w moim wieku. Więc masz dwadzieścia lat? Dwadzieścia jeden. A ty? Hmm… Myślę, że dziesięć lub jedenaście – odpowiedziałam, grając w jego grę. Jego brwi wystrzeliły w górę. – Jezu, musisz być niezłym śpiochem. Westchnęłam. – Spędziłam prawie całe moje życie w szpitalu, dopiero kilka
76
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
miesięcy temu się to zmieniło, więc miałam sporo czasu na sen. – przyznałam, natychmiast myśląc o mojej bliźnie pod koszulką. Och, rany. – odpowiedział, nadal gapiąc się w sufit namiotu i pozwalając, aby moje oświadczenie się zakorzeniło. Wiedziałam, że to zmieni rzeczy między nami, ale w końcu i tak by się dowiedział. Nie wydaje mi się, żeby to działało tak samo na ciebie – oznajmił, przekręcając się przodem do mnie. Jego koszulka napięła się na jego klatce piersiowej, a światło z latarki sprawiało, że wyglądał jak marzenie. Dlaczego nie? Nie sądzę, żeby zagrażająca życiu choroba odejmowała lata z twojego życia. Myślę, że możesz być mądrzejsza niż reszta z nas. Być może miał rację. Wiedziałam, jakie to uczucie iść spać i martwić się, że wszystko będzie ‘ostatnią’ rzeczą w moim życiu: ostatni raz, kiedy jadłam kolację; ostatni raz, kiedy przytulałam rodziców; ostatni raz, kiedy otworzyłam oczy; ostatni raz, kiedy usłyszałam kogoś wypowiadającego moje imię. Ale potem pomyślałam o tych wszystkich rzeczach, które musiałam doświadczyć. Nie wiedziałam, jak to jest być normalną. Jak to jest mieć ochotę pójść na randkę lub chodzić do wyższej szkoły i pójść na bal. To był mój pierwszy raz, kiedy podróżowałam bez rodziców. Grosik za twoje myśli – powiedział, wyciągając mnie z mojej zadumy. Gapiłam się na księżyc w pełni przez dach namiotu. Beck, moglibyśmy się pocałować? Wiem, że to dopiero pierwsza noc naszej wycieczki i nie mam pojęcia, czy chciałbyś tego, ale dwa miesiące temu miałam wrodzoną wadę serca. Zrobiono mi przeszczep i dlatego mam tę wielką, brzydką bliznę na klatce piersiowej. – Wskazałam na szczyt blizny, wystającej spod topu. – Obiecałam mojej przyjaciółce, Caroline, że będę odważna, ale ciężko jest to zrobić, kiedy jesteś wyraźnie bardziej doświadczony ode mnie. Prawda? To znaczy, naprawdę jesteś gor… 77
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Nie udało mi się dokończyć zdania. Beck pochylił się i zamknął lukę między nami, umieszczając swoje usta na moich. To była najbardziej romantyczna rzecz, jakiej kiedykolwiek doświadczyłam. Delikatnie owinął rękę wokół mojej szyi, tak, że jego dłoń naciskała na moją skórę, przybliżając nas jeszcze bardziej. Każdy mój zmysł był skupiony na dotyku jego warg na moich. Byłam w niebie. Do czasu, aż zrobiłam coś nieprawdopodobnego - spróbowałam pocałować go po francusku. Co za ludzie próbują francuskiego pocałunku na kimś, gdy nie mają pojęcia, co robią? Skończyło się na tym, że niezgrabnie przywarłam językiem do jego gardła, a on odsunął się, śmiejąc. Tak. Beck zakończył nasz pierwszy pocałunek śmiejąc się ze mnie. Czy ty próbowałaś użyć języka w swoim pierwszym pocałunku? – zapytał, szlachetnie powstrzymując swój uśmiech. Nienawidziłam tego, że się ze mnie śmiał. Ten pocałunek w ogóle nie miał na niego żadnego wpływu? Pochyliłam się i zakryłam jego uśmiech ręką, ale to tylko sprawiło, że stał się szerszy. Czułam jego ciepły oddech na mojej dłoni. Myślałam, że właśnie tak się to robi – jęknęłam, chcąc by niedźwiedź pokiereszował nasz namiot w tamtym momencie. – Nie możesz się ze mnie nabijać! Jego rysy nagle spoważniały i zaczął odsuwać moją rękę z dala od swojej twarzy. Gdy jego usta wreszcie były wolne, odpowiedział. – Abby, nie widzę powodu, dlaczego miałbym się z ciebie śmiać, kiedy praktycznie ssałaś moją twarz. Zmrużyłam oczy i pokazałam mu język. Jego dokuczanie było zabawne, ale to nadal nie zmieniało faktu, że moje ego leżało w kałuży na ziemi. Jego uśmieszek zmienił się w zamyślony uśmiech. – Przykro mi, że kilka miesięcy temu byłaś tak bardzo chora, ale bardzo się cieszę, że jesteś już zdrowsza i wyjechałaś razem ze mną – oświadczył, tak cicho, że prawie złamało mi to serce. Nie mogłam zrobić nic innego jak skinąć głową w obawie, że mógłby zobaczyć emocje wyryte na mojej twarzy. Powiedział, że powinnam popracować nad moją
78
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
pokerową twarzą i zastanawiałam się, czy mógł zobaczyć, że byłam królewsko zarumieniona. Leżeliśmy tak przez kilka minut, patrząc się na siebie nawzajem, gdy nagle usłyszeliśmy głośny trzask, a potem coś ciężkiego spadło na namiot, sprawiając, że poczułam się jak w jaskini. Pisnęła i skoczyłam na Becka. Zwinęłam się na nim z twarzą schowaną w jego szyi. Moje serce tłukło się jak u kolibra i zajęło mi chwilę, by uświadomić sobie, że Beck głaskał mnie po plecach… śmiejąc się. Hej, Abby. Myślę, że to gałąź ułamała się i wylądowała na naszym namiocie. Nie – zaprotestowałam, nie chcąc jeszcze odsuwać twarzy od ciepła jego szyi. – Proszę, upewnij się, że to nie jest żaden niedźwiedź czy seryjny morderca. A co powinienem zrobić, jeśli okaże się, że to niedźwiedź seryjny morderca? – zapytał, bardzo z siebie zadowolony. Mogłabym go zabić, no wiecie, żeby niedźwiedź seryjny morderca nie dostał go pierwszy. Uśmiechnęłam się przy jego skórze. – A istnieje niedźwiedź seryjny morderca? Lub osoba, która zabija niedźwiedzie… seryjnie? – poprosiłam o wyjaśnienie. Beck roześmiał się i wreszcie usiadł, co niestety oznaczało, że musiałam odwinąć moje ciało od niego. Nie wydawało mu się przeszkadzać moje przytulanie, ale potem z powrotem moje myśli wróciły do strasznego pierwszego pocałunku i nadzieja na przyszłe przytulanki wyleciała przez okno. Ruszył do przodu na czworakach i rozpiął suwak. Potem wystawił głowę i spojrzał w obie strony, a następnie zerknął na mnie. Myślę, że jest czysto. Ale prawdopodobnie powinniśmy ustalić nocne zmiany by się upewnić. Będziemy spać w odstępach pięciu minut – zażartował z seksownym uśmieszkiem. Dobra, dobra. Pewnie moglibyśmy zginąć w każdej chwili, ale kto wie – zatrzymałam się i zniżyłam mój głos do szeptu – może przesadzam. Beck roześmiał się i zapiął namiot. – Nie miałem nic przeciwko przesadzaniu – 79
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
mruknął, patrząc w dół na swój śpiwór. Zarumieniłam się, a następnie spróbowałam zrobić fałszywe ziewnięcie, żeby ukryć mój ogromny wyszczerz. Jestem gotowa do spania – powiedziałam, czując się nagle wyczerpana. Ja też. Nie chcę być odrażający czy coś, ale zwykle śpię w moich bokserkach. Nie chciałbym ci tego robić, ale w tym upale nie dam rady spać w koszulce. W porządku? Czy jakikolwiek mężczyzna, kobieta lub dziecko powiedziało by nie? – W porządku. Zazwyczaj śpię z zamkniętymi oczami, więc nic nie zobaczę. – Uśmiechnęłam się, starając się ukoić moje nerwy, a następnie demonstracyjnie przewróciłam się na plecy, aby dać mu trochę upozorowanej prywatności. Ale kiedy zaczął zdejmować koszulkę, nie mogłam utrzymać moich oczu skupionych na czymś innym. Obserwowałam jego opalone mięśnie napinające się na plecach, kiedy rzucił swoją koszulę w róg, tam gdzie były nasze plecaki. W sekundzie, kiedy to zrobił, odwróciłam twarz z dala od niego. Ostatnią rzeczą jaką zobaczyłam był jego uśmieszek, który mówił mi, że wiedział iż był obserwowany przez cały ten czas. Dobranoc, Beck. Dobranoc, Abby. *** Sen był nieuchwytny tej nocy. Rzucałam się i obracałam tak wiele razy, że byłam pewna, iż spałam nie dłużej niż godzinę. Było tak cholernie gorąco. Zastanawiałam się nad zdjęciem topu i spodenek, ale stwierdziłam, że powinnam z tym zaczekać przynajmniej do drugiej nocy. Jakiś czas po wschodzie słońca w końcu odwróciłam się i zdałam sobie sprawę, że Becka nie było w śpiworze. Usiadłam i rozpięłam namiot, by znaleźć go kilka metrów przede mną. Siedział na kempingowym krześle przy brzegu jeziora i czytał coś w świetle poranka. To wyglądało na dobry pomysł, 80
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
więc chwyciłam mój czytnik, wsunęłam sandałki na nogi i dołączyłam do niego. Podeszłam bliżej i postawiłam krzesełko na piaszczystym brzegu. Beck zerknął znad książki i zdałam sobie sprawę, że być może chciał pobyć sam. Nie chciałam mu przeszkadzać, więc odsunęłam się o kilka metrów. Zanim zdążyłam usiąść, posłał mi głupie spojrzenie i przyciągnął mnie bliżej. Umyłem zęby, więc nie musisz się martwić o mój poranny oddech. – Puścił mi oczko. Och, cóż, ja dopiero co wstałam, więc nie będziesz miał tyle szczęścia – mruknęłam, siadając skrzyżnie. Ach, więc nie będzie próby drugiego pocałunku. Moja głowa poderwała się, by spojrzeć mu w oczy. – Och, więc myślisz, że będzie więcej prób? Uśmiechnął się. – Z pewnością będzie drugi pocałunek w twoim życiu. Może być nawet ze mną, jeśli dobrze wszystko rozegrasz. Pewny siebie, głupi, zarozumiały, kretyn. Nie, próbowałam tego raz i nie było za dobrze. Myślę, że będę powstrzymywać się do końca mojego życia. Zaśmiał się i pokręcił głową. – Co czytasz? – zapytał. Spojrzałam w dół na mój czytnik i zastanawiałam się czy powinnam coś wymyślić czy powiedzieć mu prawdę. Niesamowicie tandetny romans. – Zdecydowałam się na prawdę. Jego wargi uniosły się w pół uśmiechu. – Miło. A ty? Podniósł książkę bym przeczytała tytuł: Dziwny przypadek psa nocną porą41. Okładka przedstawiała martwego psa, leżącego do góry łapami...
41 http://pl.wikipedia.org/wiki/Dziwny_przypadek_psa_nocn%C4%85_por%C4%85 przyp. by Monic 81
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Co to za przypadek? – zapytałam, poprawiając się na miejscu, aby było mi wygodnie. Nie mogę powiedzieć – odpowiedział. Pff. Chcesz trochę przeczytać? – zapytał. Skinęłam głową, ale zamiast czytać wpatrywałam się w jezioro, zastanawiając się, dokąd zaprowadzi nas ta wycieczka. Sporo się wydarzyło, a nie minęły nawet dwadzieścia cztery godziny. Jeśli emocje naszej podróży wymodelują się na krzywej wykładniczej, dzisiaj będziemy uprawiać seks, a po dwóch tygodniach powinnam być w ciąży i brać ślub.
*** Przed południem spakowaliśmy nasze rzeczy i udaliśmy się w kierunku bardziej atrakcyjnego miejsca, ponieważ zdecydowaliśmy, że zanim wyruszymy do Odessy i Marfy, chcielibyśmy zobaczyć wybrzeże. Plaże w Teksasie nie należały do tych najczystszych, ale tak długo, jak jechało się wzdłuż Galveston 42, woda nie była zbyt mętna. Kierowaliśmy się na południe, słuchając Bena Kwellera 43, kiedy zapytałam Becka, co chce zrobić ze swoim życiem, gdy nie jest pewny inżynierii. Nie wiem. Może wydam album studyjny gardłowych dźwięków. To będzie biały szum dla zagorzałych fanów rocka. Jak Yoko Ono? – zapytałam, udając, że brałam go na poważnie. A skąd. Mój będzie znacznie bardziej intensywny. Co najmniej cztery razy bardziej gardłowy, a może nawet dwukrotnie mocniej chrapliwy. Nie dał mi nawet minuty na rozwinięcie tego durnego tematu.
42 http://pl.wikipedia.org/wiki/Galveston_%28Teksas%29 przyp. by Monic 43 Ben Kweller, a właściewie Benjamin Lev Kweller to amerykański piosenkarz, autor tekstów i multi-instrumentalista przyp. by Monic 82
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Jak masz zamiar zarabiać pieniądze? – zapytał, zerkając na mnie zza okularów Wayfarer. Nie mam absolutnie żadnego pojęcia ani pomysłu co chciałabym robić. – Sama tylko myśl sprawiła, że w klatce piersiowej poczułam ucisk. Ze względu na nie do końca pewną przyszłość przed dwoma miesiącami? – zapytał. Dokładnie. Skinął głową ze zrozumieniem. – Więc teraz świat jest twoją przysłowiową ostrygą i musisz dowiedzieć się, że otwarcie muszli wcale nie jest tak łatwe jak wszyscy myślą. Och, a perły zdarzają się znacznie rzadziej, niż przypuszczasz. Przytaknęłam, zastanawiając się czy przypadkiem w tamtym momencie się w nim nie zakochałam. Mogłabyś być producentem mojego albumu – zaproponował. To był pierwszy raz, kiedy podsunął mi rozwiązanie dla mojej nieszczęsnej kariery w przyszłości. Dzięki. Będę o tym pamiętać. O mój BOŻE – krzyknął nagle, a ja aż podskoczyłam do góry. Mieliśmy przywalić w samochód czy zboczyliśmy z drogi? CO? – wrzasnęłam, przyciskając dłoń do serca. Na tamtym znaku było napisane, że za pięć mil będzie zjazd do Parku Prehistorycznych Dinozaurów. Dobry Boże. Nie było sensu się kłócić, Beck dojechał do praktycznie opuszczonego parku w mniej niż dziesięć minut. Abby, zdaję sobie sprawę, że ukrywasz swoje emocje, ponieważ starasz się być tajemnicza i powściągliwa, ale wiedz, że jeśli chciałabyś piszczeć lub płakać to wcale źle o tobie nie pomyślę. Skrzyżowałam ramiona i kopnęłam parę kamyczków. – Nie mogę uwierzyć, że 83
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
mnie tu przyciągnąłeś. Czuję podniecenie, które wprost z ciebie emanuje. Jest namacalne, Abby. Rany. Miętowe. Przyspieszyłam, aby móc za nas zapłacić. Beck ciągle skradał się ze swoją kartą przy każdej kolejce do kasy, a ja nie chciałam, żeby myślał, że musi płacić za wszystko w czasie wycieczki. Pryszczaty dzieciak siedział w środku rozpadającej się budki. Pozostałość chaty jasno dawała do zrozumienia, że kiedyś była pomalowana na żywe kolory, ale farba zaczęła odpryskiwać od drewna wieki temu i teraz było to po prostu przygnębiające. Po proszę dwa bilety – powiedziałam grzecznie. Chłopak spojrzał znad swojego Nintendo. – Normalne czy ulgowe? Spojrzałam za siebie. Zaparkowany był tylko jeden inny samochód i nigdzie nie było widać ani śladu dzieci. Och. Dwa normalne. Bez zastanowienia wziął ode mnie gotówkę i zaczął wydawać resztę. Nie dotykać eksponatów. Nie siadać na dinozaurach. Nie robić zdjęć z lampą błyskową, używając dinozaurów jako rekwizytów – cedził przez zęby. Ludzie tak robią? – Beck zapytał z podnieceniem, stając za mną. Chłopak wzruszył ramionami. – Zasady są nie bez przyczyny. Beck uważał, że była to najzabawniejsza rzecz na świecie. Kiedy szliśmy, przysunął się do mnie i szepnął mi do ucha. – To mogłaby być twoja praca. Mogłabyś być panią w Parku Prehistorycznych Dinozaurów. To TY mogłabyś mówić ludziom, żeby nie robili sobie seksownych zdjęć z dinozaurami. Odsunęłam się z dala od niego i zaczęłam oglądać eksponaty. Budka z biletami definitywnie była zapowiedzią reszty parku. Nie miałam pojęcia czego się spodziewać, ale był wielkości jednej dziesiątej normalnego zoo. Były tam ogrodzenia z ruchomymi dinozaurami, ale większość z nich dawno temu przestała działać. A te, 84
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
które działały robiły to boleśnie powolnie, a ich warczenie brzmiało jakoś dziwnie. Okrążyliśmy całe miejsce w bardzo krótkim czasie, ale jeszcze nie mogliśmy wyjść. Nie czułam jakbyśmy zrobili wszystko to, co park miał nam do zaoferowania. Robiłam właśnie pomiar mojej stopy w jednym z tych wyświetlaczy 'Porównaj Swój Ślad z T-REX’em', gdy Beck wpadł na genialny pomysł. Myślę, że powinnaś przejść przez jedno z tych ogrodzeń i wspiąć się na dinozaura – szepnął, jakby dzieciak w budce mógł nas usłyszeć. Świetny pomysł. – Uśmiechnęłam się, zanim sucho dodałam. – Nie. Abby, no weź! Chłopak powiedział, że to wbrew zasadom, nie chcesz tego zrobić? Ani trochę – odpowiedziałam, uznając, że mój ślad w rzeczywistości był ZNACZNIE mniejszy od T-rexa. Beck stanął przede mną i zablokował mi drogę, kładąc ręce na moich ramionach. – Abby. Ktoś to wcześniej zrobił, dlatego jest taka zasada. Nie chcesz być tą osobą? Nie chcesz mieć wspomnień z tego lata, które nie obejmowałyby mierzenia pieprzonego odcisku stopy? Nienawidziłam go za wyzywanie mnie od świętoszków, ale to nie oznaczało, że musiałam łamać wszystkie zasady. Mimo, że nie byłam pewna, jak inaczej mogłabym poczuć, że żyję. Nigdy wcześniej czegoś takiego nie robiłam. Może nie wiedziałam, że mi tego brakowało. Cholera. Dobra, zrobię to. Wy też nie moglibyście odmówić tym zielono-piwnym oczom. To naprawdę nie było fair. Wybraliśmy Triceratopsa blisko tyłu parku, ponieważ był najniżej ziemi. Beck splótł razem ręce, a ja włożyłam moje Kedsy wewnątrz jego rąk, tak, aby mógł mi pomóc przejść przez ogrodzenie. Nie mógł pójść ze mną, ponieważ był moim opiekunem i dokumentalistą w jednym. 85
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Nie patrz się na mój tyłek. Nawet bym nie śmiał – odparł, uśmiechając się nieznacznie, kiedy odepchnęłam się od ziemi i złapałam szczytu ogrodzenia. Och, proszę – zawołałam, kiedy skoczyłam i wylądowałam z ugiętymi kolanami w trawie. Jasna cholera. Oficjalnie łamałam prawo. Prawda? To było wtargnięcie czy coś? Ruszaj się, Abby. Wyglądasz jak jeleń złapany w reflektorach. Pokazałam mu środkowy palec, a potem przyczaiłam się i pobiegłam w kierunku dinozaura. Nie chciałam być na widoku, kiedy bym się wspinała na to cholerstwo, więc pobiegłam z drugiej strony. Kilka uciśnięć kciukiem w stwora powiedziało mi, że był zrobiony z grubego gipsu; przynajmniej mógł utrzymać mój ciężar. Pospiesz się! – zawołał Beck. Otarłam dłonie o moje dżinsowe szorty i starałam się złapać z tyłu czaszki, gdzie było gigantyczne pomarszczone wygięcie. Postawiłam stopę na jego zgiętym kolanie, a następnie z ogromnym stęknięciem odepchnęłam się i podciągnęłam na górę. Łuuuhuuu! – zawołał Beck, kiedy umiejscowiłam się na grzbiecie. Wiedziałam, że miałam mniej niż minutę, zanim pryszczaty dzieciak zobaczy mnie znad swojej zabawki, ale nie mogłam się ruszyć. Moje serce waliło w piersi. Adrenalina krążyła w każdej żyle, a ja siedziałam, rozkoszując się uczuciem życia pełną piersią. Spojrzałam na Becka i zobaczyłam, że trzymał swój telefon gotowy by pstryknąć mi fotkę. – Zrób coś! Wyrzuciłam ręce w powietrze i krzyknęłam głośniej, niż kiedykolwiek w całym moim życiu. Złaź! Złaź! Dlaczego wrzasnęłaś? Ten dzieciak nadchodzi! Ale ja nie chciałam zejść. Z powrotem wyrzuciłam ręce w górę i udawałam, że jadę na dinozaurze, jakbym ujeżdżała byka. Beck po prostu stał, śmiejąc się 86
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
histerycznie i robił zdjęcia. Pochyliłam się, a następnie zgięłam kolano jakbym pozowała uwodzicielsko. Spojrzałam prosto na Becka i przygryzłam wargę. O mój Boże, Abby. – Już nie pstrykał mi zdjęć. Patrzył na mnie, jakby chciał mnie pożreć. HEJ! SCHODŹ NA DÓŁ! – Dzieciak nareszcie dotarł. Krzyknęłam i przystąpiłam do działania. Moje instynkty przetrwania obudziły się, zeskoczyłam w dół, a następnie z niezwykłą zręcznością przeskoczyłam ogrodzenie. Kiedy byłam już po drugiej stronie, ruszyliśmy z Beckiem co sił w nogach, jakby od tego zależało nasze życie. Nawet nie byłam pewna czy ten dzieciak nas gonił, ale mieliśmy misję. Byliśmy łamiącymi prawo przestępcami, buntownikami bez powodu, próbującymi walczyć z gościem i uciekającymi przed nim. Cały czas biegliśmy pomiędzy eksponatami, prosto do wyjścia z parku i naszego samochodu. Wtedy Beck pociągnął mnie za rękę i zatrzymał. Stałam przy drzwiach pasażera i opierałam się o szybę. Powinien przejść na swoją stronę, abyśmy mogli zakończyć nasz wypad, ale tego nie zrobił. Popchnął mnie na drzwi i przycisnął swoje usta do moich. To był kradnący-duszę pocałunek, taki, który unosił cię do góry i sprawiał, że skręcał ci się kręgosłup. Owinęłam ramiona wokół jego szyi i jęknęłam. Nasze serca biły szybko z powodu biegu, ale teraz połączyło się to z uczuciem, kiedy Beck dał mi mój najlepszy drugi-pierwszy pocałunek, jaki kiedykolwiek ktokolwiek miał. I właśnie dlatego, przyszłe dzieci, w starym brązowym pudełku, ukrytym głęboko w szafie znajdziecie moje zdjęcie, próbującej wspinać się na Triceratopsa.
87
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Rozdział 9 Abby: Hej, C. Właśnie przyjechaliśmy do Corpus Christi44. Zostajemy w hotelu przy plaży przez najbliższe dwa dni. Pocałunek numer 1: strasznie dziwny, później napiszę ci szczegóły. Pocałunek numer 2: najlepsze doświadczenie w moim życiu, szczegóły również później. P.S. Tak jakby złamałam dzisiaj prawo! Abby: Hej, mamo! Przepraszam, że nie odbierałam twoich telefonów. Nie było mnie rano w mieszkaniu, ponieważ odwiedzałam Caroline. Nie martw się. Kocham was i zadzwonię później. Caroline: Co?! Już pierwszy i drugi pocałunek I łamanie prawa? Jestem z ciebie taka dumna. Jeśli później nie odbiorę to prawdopodobnie będę drzemać - nie martw się. Mama: Och, w porządku. Dzięki temu lepiej się czuję. Wiem, że ostatnio cię prześladowaliśmy, ale ciężko jest nam się nie martwić. Kocham cię. Ziemia do Abby – zawołał Beck, kiedy parkowaliśmy samochód przed naszym hotelem. Wykosztowaliśmy się na kolejne dwa dni, ale po ostatnim kempingu czuliśmy, że należał nam się prysznic i prawdziwe łóżko. Przepraszam, pisałam do mojej przyjaciółki Caroline. – odpowiedziałam, wsuwając telefon z powrotem do torebki. Czy ona jest zdrową czy chorą przyjaciółką? Zastanawiałam się jak on w ogóle mógł pytać o coś takiego. Chyba bycie chorym przez tak długi czas oznaczało, że większość ludzi w moim życiu również była chora.
44 miasto w południowej części Stanów Zjednoczonych, w stanie Teksas, w hrabstwie Nueces, nad Zatoką Meksykańską. 88
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Bardzo chora przyjaciółka – powiedziałam cicho. – Potrzebuje przeszczepu wątroby. Myślałem, że to jeden z łatwiejszych organów, który można dostać? Spojrzałam w stronę, gdzie wiedziałam, że był ocean. Ledwo co mogłam dostrzec cienką warstwę niebieskich fal, wykraczających poza horyzont. – Nie, jeśli wciąż ma się raka. Nie mogłam zobaczyć jego reakcji, ale czułam na sobie jego wzrok. Nic nie odpowiedział, bo tak naprawdę co można było powiedzieć? Myślisz, że mamy czas, aby popływać? – zapytałam, zwężając oczy i próbując walczyć z uczuciem smutku, majaczącym zaledwie kilka mrugnięć wcześniej. Dzisiaj już prawdopodobnie nie – odpowiedział ze smutkiem. – Co jeśli zrobimy to z samego rana? Odwróciłam się do niego. – Brzmi nieźle. Możemy zamówić pizzę i zjeść ją, siedząc na łóżku i oglądając film? Skinął głową i posłał mi mały uśmiech. – Po ucieczce przed prawem prawdopodobnie powinniśmy nie wychylać się przez noc – zażartował, ponownie powodując u mnie uśmiech. Nasz pokój hotelowy miał tylko jedno łóżko. Udawałam, że mnie to nie obchodzi, jakbym w przeszłości dzieliła wspólne łóżko z dziesiątkami gorących facetów, ale moje organy wewnętrzne przewracały się dookoła jak szalone. Abby, proszę, spróbuj trzymać dzisiaj swoje ręce przy sobie. – zażartował w chwili, gdy weszliśmy do pomieszczenia. Normalna Abby posłałaby mu dowcipną ripostę, ale intruz w moim mózgu w tym momencie mógł tylko niezdarnie mamrotać i za wszelką cenę unikać kontaktu wzrokowego. Oboje walczyliśmy zarówno o pizzę jak i o film. Skończyło się na tym, że 89
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
zamówiliśmy dwie pizze: jedną małą wegetariańską z ananasem, a drugą największą. Beck myślał, że obejrzymy Obecność 45, ja uważałam, że Człowieka ze Stali46. Ja sprzeciwiałam się horrorom, on przesadzonym super bohaterom. Idę wziąć prysznic zanim pojawi się nasze jedzenie, ale przysięgam, że jeśli włączysz Obecność to wyrzucę twoją pizzę do oceanu. Jakby te twoje miniaturowe ramionka mogły dorzucić tak daleko. – Spojrzał na mnie sceptycznie. Wzięłam mój szampon i kwiatowy żel pod prysznic. – Będę rzucać tak daleko, jak będę mogła. Jeśli wyląduje na dachu Campera twojego dziadka to niech tak będzie. Jestem pewien, że Obecność jest teraz w tym pokoju – oznajmił z cieniem uśmiechu. Chcesz powiedzieć, że jestem opętana? – zapytałam, ruszając w kierunku toalety. Jeśli diabeł-lubi-skłonności do… Starałam się wymyślić coś równie zabawnego, ale nie mogłam powstrzymać śmiechu rujnującego mój odwet. Myślę, że nienawidzę cię tak bardzo jak cię lubię – przyznałam, zanim zamknęłam drzwi od łazienki. Wymamrotał coś, ale nie mogłam go usłyszeć za zamkniętymi drzwiami. Zamiast tego, wyobraziłam go sobie mówiącego, że jestem najzabawniejszą i najładniejszą dziewczyną, jaką kiedykolwiek spotkał. Co było prawdopodobnie drętwe. Po włączeniu ciepłej wody, wyciągnęłam termometr i różne buteleczki z tabletkami. Moja temperatura wciąż była normalna, dzięki Bogu. Szybko połknęłam lekarstwa i schowałam grzechoczące buteleczki z powrotem do torby, a woda tłumiła wszelkie hałasy. Piętnaście minut później, czując się sto razy lepiej niż kiedykolwiek z całą tą resztą 45 http://www.filmweb.pl/film/Obecno%C5%9B%C4%87-2013-627100 46 http://www.filmweb.pl/film/Cz%C5%82owiek+ze+stali-2013-305388 90
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
szlamu z jeziora na mojej skórze, włożyłam piżamę i wzięłam swoje rzeczy z łazienki. Nasze pizze nadal jeszcze nie dotarły, więc Beck siedział na łóżku, opierając się plecami o wezgłowie i skupiając się na wiadomości. Skorzystałam z okazji, aby przyjrzeć się fragmentom jego ciała, których jeszcze nie oglądałam: jego odzianym w jeansy nogom, szerokim ramionom, całodniowemu zarostowi, który pewnie niedługo zgoli. Zaczęłam szczotkować moje wilgotne włosy zanim zapytałam, tak niedbale, jak było to możliwe. – Z kim piszesz? Spojrzał w górę, jego piwne oczy spoczęły na mnie, a na ustach pojawił się wielki wyszczerz. – Z Mary Beth. Prychnęłam nonszalancko. – Brzmi gorąco. Hmmm – powiedział, podążając swoim wzrokiem w dół moich nagich nóg, a następnie z powrotem do swojego telefonu. Jesteście ze sobą? Jego śmiech poszerzył się, ale nie spojrzał na mnie. – To nie tak. Och. Wydajesz się być bardzo ciekawa moich wiadomości do innej dziewczyny. – Uniósł jedną brew. Wzruszyłam ramionami i przesunęłam się nieznacznie, tak że mogłam przeglądać się w hotelowym lustrze, wiszącym nad biurkiem. Z mojego punktu obserwacyjnego, widziałam Becka obserwującego mnie, kiedy rozczesywałam włosy. – Ani trochę – odpowiedziałam. No dobrze – zgodził się z przekonaniem, przeczesując ręką przez swoje katastrofalnie zmierzwione włosy. Skąd ją znasz? Zmrużył jedno oko i przekrzywił głowę, rozmyślając. – Cóż… zrobiła mi kocyk, kiedy byłem mały, ale tak naprawdę nie pamiętam naszego pierwszego spotkania. 91
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Rozluźniłam rękę, trzymającą szczotkę i zdałam sobie sprawę, że napinałam wszystkie mięśnie w moim ciele. – Och. To twoja babcia? Na jego ustach zaczął formować się uroczy uśmiech, który spowodował, że moje serce podskoczyło. – Jedyna w swoim rodzaju. Babcia znana także jako Babunia. Zmarszczyłam nos. – Haha. Więc to nie seks-smsy? – Pomyślałam, że mogłabym wygrać z tym komentarzem, ale Beck nigdy by mi na to nie pozwolił. Tego nie powiedziałem. Zaśmiałam się i potrząsnęłam głową. Poruszył żartobliwie brwiami i rzucił telefon na łóżko. Sekundę później zaczął ściągać swój T-shirt, a ja ciągle gapiłam się jak idiotka. Jego mięśnie napięły się, gdy uniósł ręce… twardy sześciopak... Idę pod prysznic. Jeśli pizza przyjedzie zapłacisz gotówką, którą zostawiłem na biurku? – Odszedł, a ja zostałam, patrząc się za nim jak smutny szczeniak. Mhmm – mruknęłam tępo. Chciałabym móc powiedzieć, że jego rozbieranie wcale mnie nie zbiło z tropu, ale to było tak niespodziewane. Pływaliśmy razem, tak, ale przebywanie ze sobą na pół nago w pokoju hotelowym było czymś zupełnie innym. Wciąż siedziałam na brzegu naszego łóżka z ręką ściskającą szczotkę do włosów, gdy rozległo się pukanie do drzwi. Już idę! – krzyknęłam, gramoląc się z łóżka i sięgnęłam do mojego portfela. Za cholerę nie miałam zamiaru użyć kasy Becka, tym bardziej, że nie było go w pobliżu. W końcu nadeszła moja kolej na płacenie. Dziesięć minut później woda przestała szumieć, a Beck zaczął się suszyć. Moje ciało rozluźniło się, opierając o wezgłowie z pudełkiem pizzy opartym na kolanach. Czułam się skandalicznie, mając zamiar jeść na łóżku, ale gdy tylko mój pierwszy kęs był dosłownie o cal od ust, Beck wyszedł z łazienki ubrany jedynie w ręcznik owinięty wokół jego bioder. Był umieszczony poniżej jego twardych jak kamień mięśni i niebezpiecznie nisko. 92
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Ahhh. Poważnie?! Poważnie. Kto tak po prostu sobie spaceruje? – skomentowałam, upuszczając kawałek pizzy z powrotem do pudełka i przykrywając oczy dłońmi. Zaśmiał się, a moje palce rozchyliły się tak, że mogłam przez nie zerknąć. Nie byłam subtelna. A było na co popatrzeć. Jego ramiona były niewiarygodnie szerokie i mogłam poczuć jego żel pod prysznic, czysty i leśny, z drugiego końca pomieszczenia. Wiesz, niektórzy z nas chcieliby zjeść… Zaśmiał się i pokiwał głową. – Co ty robisz, Abby? – zapytał, sięgając do swojej torby po ciuchy, a drugą ręką trzymając się za ręcznik. O Boże, niech spadnie. Proszę, niech spadnie. Chwila, nie. Nie patrzę. Cieszę się moją pizzą. Abby? – zachęcał, zerkając na mnie przez ramię. Zdając sobie sprawę, że zostałam przyłapana na zerkaniu przez palce, szybko je ze sobą złączyłam. – Chronię swoją kobiecą wrażliwość – odpowiedziałam. – A co ty robisz? Potrząsnął głową. – Próbuję wydostać cię z twojej skorupy. Możesz uznać, że skorupa pękła – stwierdziłam, upuszczając ręce i sięgając po kawałek pizzy. Utrzymanie wzroku na pysznym kawałku jedzenia było wielkim treningiem dla silnej woli. Z ciuchami w ręce udał się z powrotem do łazienki. Myślałam, że już go nie ma, ale gdy w ostatniej sekundzie zerknęłam, akurat zrzucił swój ręcznik. Upadł z głuchym łoskotem prosto na skraj mojego łóżka. BECK! – krzyknęłam, kiedy zostałam powitana przez jego niesamowicie kształtny tył. To był zdecydowanie najlepszy tyłek, jaki kiedykolwiek widziałam, a wiem co mówię, ponieważ oglądałam Brada Pitta w Troi. Kiedy byliśmy najedzeni, a napisy końcowe pojawiły się na ekranie, zwróciłam się do Becka.
93
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Pracowałeś, kiedy się uczyłeś? – zapytałam, zastanawiając się, jak udało mu się wydawać tyle pieniędzy podczas naszej wycieczki. Zmarszczył brwi i odwrócił się do mnie. – Nie, ostro wkuwałem w trakcie studiów. Dlaczego pytasz? Wzruszyłam ramionami i przeniosłam swój wzrok na jego znoszoną koszulkę. – Po prostu zastanawiałam się, skąd masz pieniądze skoro ciągle jesteś w college’u. Ach. – Skinął głową i odwrócił się przodem do mnie. Jego brązowe włosy opadały na czoło w chłopięcym bałaganie i przez chwilę myślałam, żeby zaczesać je z powrotem. Zamiast tego chwyciłam swoją koszulkę. Miałem fundusz powierniczy, który został aktywowany, gdy skończyłem dwadzieścia jeden lat. Więc, jesteś naprawdę bogaty? – zapytałam, prawdopodobnie łamiąc każdą zasadę życia społecznego. Obrzydliwie – oznajmił z głupim uśmieszkiem. Jak w tym filmie, kiedy dzieciak dostał czek in blanco? Zaśmiał się, a po chwili jego wzrok spotkał mój z zaciętą intensywnością. – Mój dziadek założył wydawnictwo. Ta wizytówka, na której napisałem swój numer była jego. Rozdziawiłam buzię, a potem szybko zgramoliłam się z łóżka i podniosłam torebkę. Wizytówka jego dziadka ciągle była schowana w moim portfelu za kuponem na mrożony jogurt "kup jeden - drugi dostań za darmo". Chcesz ją z powrotem? – zapytałam. Wizytówka wyglądała na starą i zużytą. Poczułam się źle, że nie obeszłam się z nią najlepiej. Zmarszczył brwi i pokręcił głową. – Nie. Lubię wiedzieć, że ją masz. Przez chwilę miałam ochotę się posprzeczać, że powinien ją zatrzymać, ale potem się rozmyśliłam. – Okej, będzie w moim portfelu na wypadek, gdybyś chciał ją z powrotem – ustąpiłam. Dzięki. 94
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Więc dlaczego nie możesz pracować w firmie dziadka? – zapytałam, wczołgując się na łóżko i obciągając moją nocną koszulkę. Sprzedał ją parę lat przed śmiercią. Och. To był rodzinny biznes? Jego twarz stężała na wzmiankę o rodzinie. W ciągu tych kilku odkąd go znałam, myślałam, że cała jego osobowość składała się z żartów i beztroski, ale w tym krótkim momencie zobaczyłam drugie dno. Mógłby być, ale mój ojciec jest inżynierem. Również poszedł do MIT. – Kolejny element układanki Becka trafił na swoje miejsce. Niech zgadnę… jest inżynierem naftowym? – Próbowałam rozweselić atmosferę, ale słabo mi to wyszło. Jego wzrok skupił się na przepaści bez dna, która wypełniła przestrzeń między nami. Ding, ding, ding – zaszydził z sarkazmem, a ja wiedziałam, że miał dosyć gadania o swoim ojcu. Cóż, mój tata jest programistą komputerowym, a moja mama rzuciła pracę, kiedy się urodziłam – odpowiedziałam, zmieniając temat. Z powodu twojej choroby? – zapytał. Nigdy nie byłam pewna. Powiedziała, że chciała być mamą domatorką i nigdy nie przeszkadzał jej fakt, że musiała skupiać większość swojej uwagi na mnie. – Przewróciłam się na plecy i wpatrywałam się w biały sufit. – Miała przeze mnie przesrane, ale każdy przeżyty dzień zawdzięczałam właśnie jej, ponieważ nigdy nie przyjmowała odmowy i zawsze domagała się najlepszej opieki medycznej. To dlatego jesteś wegetarianką? – zapytał. Byłam zaskoczona, że zauważył. Przytaknęłam. – Mnóstwo badań wykazało, że mięso, a zwłaszcza czerwone jest związane z chorobami serca i rakiem, więc oczywiście moja mama wyrzuciła je z mojej diety, kiedy byłam naprawdę mała. Może też zostanę wegetarianinem – powiedział z pół uśmiechem. 95
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Spojrzałam na niego. – Powodzenia, Panie Największa Pizzo. No weź, była naprawdę dobra. Może po prostu nie będę jadł mięsa do końca tej wycieczki, czy coś. Potrzebuję dzień przerwy, więc mogę jeść wszystko po raz ostatni. Brzmi rozsądnie – oznajmiłam. Przez chwilę leżeliśmy w ciszy. – Chodźmy spać. Rano mam dla ciebie niespodziankę. – powiedział z pewnym siebie uśmiechem. Naprawdę? Jego wzrok pochłonął mój szeroki uśmiech. Tak, i ma to związek z oceanem. – Poruszył swoimi brwiami. Pisnęłam i zerwałam się na nogi. Moje biodra ruszały się z boku na bok, kiedy zrobiłam zawrotny taniec na szczycie hotelowego łóżka. Abby! Co jeśli wyolbrzymiasz swoją nadzieję? – zawołał, podskakując aby do mnie dołączyć. Nie obchodziło mnie to. Niemożliwe! – krzyknęłam. – Byłam kiedyś nad oceanem, to było z dziesięć lat temu! Będę szczęśliwa z czegokolwiek. Skończyliśmy skakać po łóżku i śmialiśmy się, próbując różne pozy w powietrzu. Próbowałam zrobić gwałtowny skok, ale skończyło się tylko na wymachiwaniu wokół. Pewnie widział moją jasnoróżową bieliznę pod koszulką, ale nie dbałam o to. Byliśmy przyjaciółmi. Beck sięgnął po moje ręce, a ja chętnie mu je dałam. Jego uścisk był przyjemny, a następnie zaczął kręcić kółka, więc nie miałam wyboru poza pójściem w jego ślady. Moje stopy zanurzały się i wyskakiwały z materaca, kiedy wirowaliśmy coraz szybciej, aż pokój zaczął się rozmazywać. Wszystko było jednym bałaganem kolorów. Jego piwne oczy były jedyną rzeczą w centrum uwagi. Litości! – krzyknęłam, czując, że pizza w moim brzuchu zaczynała protestować na nasze dzikie obroty. 96
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Natychmiast mnie puścił i spadliśmy z powrotem na łóżko ze zdesperowanym westchnieniem. Nasze przyspieszone oddechy przerywały ciszę. Uśmiech na stałe wrył się w moje policzki i bałam się, że w końcu z nim zasnę. Dziennikarz – powiedział Beck pomiędzy oddechami. Co? – zapytałam, przenosząc swój wzrok na niego. Miał na ustach ten sam dziki uśmiech co ja. Jego oczy były skupione na jednym punkcie na suficie, ale nie było wątpliwości, że nadzieja je przysłoniła. Chcę być dziennikarzem. Zgłosiłem się do przeniesienia w MIT.
97
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Rozdział 10 Następnego ranka obudziłam się zaplątana w Becka. Moje nogi były owinięte wokół niego, jego ręka była pod moją koszulką, owinięta wokół mojego tułowia, a moje ramiona przytulały jego pierś. Momentalnie zamarłam ze strachu, że zaraz się obudzi i uzna, że poturbowałam go we śnie. Moje myśli podążały za czymś takim: mmm, jak dobrze, on jest taki gorący, O MÓJ BOŻE, praktycznie go czuję, POZBĄDŹ SIĘ GO. Uznałam, że najlepszym pomysłem byłoby odsunięcie się od niego tak szybko, jak zdziera się plaster. Odliczałam w mojej głowie. Trzy, dwa, jeden. Potem przetoczyłam się od niego jednym szybkim ruchem. Z wyjątkiem tego, że przesadziłam, ponieważ byłam troszkę zdenerwowana i nieco podniecona jego beztłuszczowym ciałem, więc skończyłam zsuwając się z łóżka i uderzając głową o ścianę, kiedy moje ciało zwaliło się na ziemię4748. Auć! – zawyłam, przyciskając rękę do czoła. Abby? – zapytał Beck zaspanym głosem. Tak. Nie. Śpij dalej. – Przykucałam na ziemi, mając nadzieję, że wróci do snu i będę mogła zająć się swoją dumą w spokoju. Ale chwilę później, głowa z bałaganem brązowych włosów wyjrzała zza brzegu łóżka. Miał głupi uśmieszek i co chwilę mrugał. Wyraz jego twarzy powiedział mi, że wiedział dokładnie, co się stało. Wolisz spać na podłodze niż obok mnie? – zapytał, ale jego słowa zostały stłumione przez koc.
47 Normalnie uwielbiam tę dziewczynę :P 48 A ja sobie wyobrażam, jak to musiało komicznie wyglądać xD Mon ;) 98
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Wzruszyłam ramionami i podniosłam się na nogi. – Grzejesz jak kaloryfer. – Tak, dobra robota, Abby. To brzmiało o wiele bardziej odjazdowo, niż było w rzeczywistości. To dlatego musiałaś się do mnie przytulać, żeby się ogrzać? – zapytał, kradnąc moją pewność siebie. Nie wiem co masz na myśli, mówiąc ‘przytulanie’ – skłamałam, plądrując moje ciuchy i starając się rozproszyć samą siebie przed jego spojrzeniem. – Ale mam zamiar zejść na dół i zjeść śniadanie. Okej. Ja mam zamiar zrobić sobie małą przebieżkę. Brzmi dobrze. Ja też mam parę rzeczy do zrobienia. Spotkamy się na plaży? Beck zgodził się, a ja poszłam do łazienki, przebrać się w kostium kąpielowy i zarzucić coś na wierzch. Do czasu, kiedy skończyłam jego już nie było. Chwyciłam swój sprzęt plażowy i czarną urnę, po czym zeszłam do hotelowego baru i złapałam banana oraz trochę musli. Nie byłam pewna, gdzie mogłabym rozsypać prochy, biorą pod uwagę fakt, że spaliśmy do tak późna i na plaży było już tłoczno. Wyobrażacie sobie jak otwieram urnę i wysypuję prochy na jakiś zamek z piasku lub na rodzinny piknik na plaży? Kusiło mnie, aby spróbować i zobaczyć to szaleństwo, do którego mogło dojść, ale wydawało mi się to zbyt okrutne, nawet z moim czarnym humorem. Zamiast tego, wędrowałam plażą, taszcząc ciężar na ramieniu i poszukując bardziej prywatnego miejsca. W chwili, gdy wyszłam na zewnątrz, dzika bryza uniosła kosmyki moich włosów, rozwiewając nimi dookoła. Zeszłam na piasek i wepchnęłam sandałki do torby, więc mogłam poczuć ciepło pod stopami. Za kilka godzin piasek stanie się nieznośnie gorący, ale teraz, kiedy szłam wzdłuż linii brzegowej pod moimi podeszwami odczuwałam przyjemność49. Tyle życia przeleciało mi na brzegu tego oceanu. Szczęśliwe dzieci biegały ku 49 Aż zachciało mi się jechać nad morze :) 99
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
wodzie, a następnie nagle zatrzymywały się i piszczały z podekscytowania. Czy też bym tak krzyczała, gdybym była na tyle zdrowa, by przyjść na plażę, kiedy byłam w ich wieku? Prawie kilometr od naszego hotelu znalazłam długi wędkarski pomost, ale nie było na nim żadnego wędkarza. Może woda była zbyt wzburzona, a może to nie był sezon na połowy. Nie miałam pojęcia. Wszystko co się liczyło to to, że mogłam przejść po drewnianych deskach i mieć idealne miejsce do rozrzucenia części prochów. Upuściłam torbę i podniosłam urnę. Taśma zaczynała się zwijać na krawędzi i modliłam się, żeby pozostała na miejscu do końca podróży. Po upewnieniu się, że naprawdę byłam sama, odkleiłam taśmę i podniosłam wieko. Gdy tylko pojemnik został otwarty, wiatr zabrał cząstki prochów spoczywających na samym szczycie. Odsunęłam urnę odrobinę na bok, a wtedy więcej cząstek zostało zabranych nad wodę. Ocean był lepszym miejscem do rozrzucenia prochów, niż środek lasu. Patrzyłam jak prochy migotały w słońcu. Większość spadła na powierzchnię wody, ale niektóre wirowały z wiatrem dookoła, lecąc dalej od pomostu. Żadne słowa lub modlitwy nie przychodziły mi do głowy, ale uczucie osiedliło się w moim żołądku. Wolność. Uśmiechnęłam się szeroko, obserwując jak symbole mojego ucisku były niesione przez niewidoczne siły natury. Do czasu, kiedy znalazłam miejsce pod parasolem w pobliżu naszego hotelu, Becka nadal nie było. Czyżby zaliczał maraton czy coś? Wyciągnęłam mój krem przeciwsłoneczny z filtrem SPF 100 i zaczęłam się smarować. Już mogłam zobaczyć lekko czerwonawe rumieńce rozsiane na moich udach i ramionach. Urokom bladej skóry nie było końca. Jak tylko poprawiłam moją granatową górę od bikini, usłyszałam, że Beck się zbliżał. Jego specyficzny śmiech podążał ku mnie i odwróciłam się, aby zobaczyć, jak rozmawiał z dziewczyną, którą kojarzyłam z hotelowego baru. Jak udało mu się
100
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
poznać dziewczynę tak szybko? Przez dziewiętnaście lat nie udało mi się natknąć na żadnego kolesia, który byłby mną zainteresowany, ale wyglądało na to, że do niego dziewczyny zbliżały się dziennie. Może grałam w złej drużynie. Może bycie lesbijką byłoby łatwiejsze. Tak, mam nadzieję, że nam się uda. – Słyszałam, jak mówił do dziewczyny. Czekajcie, co? Nam? – zapytała, a ja szybko się odwróciłam, mając nadzieję, że mnie nie zauważyli. Chciałam wycisnąć krem na rękę, jak normalny człowiek, ale skończyło się na tym, że ścisnęłam go zbyt mocno i kosmetyk poleciał parę centymetrów na lewo i wylądował na wystającym brzuchu śpiącego starszego mężczyzny. Ups. Ja i moja przyjaciółka, Abby. Och – odpowiedziała dziewczyna ze strapionym westchnieniem. – Okej, pewnie. Zaczyna się około ósmej. Tak, zdziro. To ja, jego przyjaciółka, Abby. Po chwili uderzyło mnie uświadomienie. Byłam w pieprzonej strefie-przyjaźni? Dobrze, na razie. O Boże, wiedziałam, że zaczął do mnie iść. Zajęłam się czytaniem składników z tyłu mojego organicznego kremu do opalania. Tlenek cynku, tlenek cynku, tlenek cynku. Chłopak usiadł obok mnie, popychając mnie lekko w ramię. Och, cześć, Beck! Nie widziałam cię. – Mój głos był o oktawę wyższy niż zwykle, a uśmiech przedstawiał fałszywą słodycz. Posłał mi dziwne spojrzenie, a potem skinął głową w stronę miejsca, gdzie właśnie stał. Tamta dziewczyna zatrzymała się w naszym hotelu. Zaprosiła nas na ognisko dzisiaj wieczorem na plaży. Nas czy ciebie? – zapytałam i natychmiast pożałowałam mojej zazdrości. Dlaczego mnie to obchodziło? Beck mógłby obściskiwać się z nią przy tym ognisku, 101
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
a mnie nie powinno to interesować, prawda? Zaczęłam rozsmarowywać wyciśnięty krem na ramionach. Mamy transakcję wiązaną, Abby. Potrzebujesz pomocy? Prawie odmówiłam, ale twarz Caroline pojawiła się przed moimi oczami. Krzyczałaby na mnie, gdybym tego nie zrobiła. – Och, pewnie. Posmarowałam tylko ramiona. – Czułam jak moje tętno przyspieszyło, a ręka trzęsła się w oczywisty sposób, kiedy podawałam mu buteleczkę. Widziałam wystarczająco dużo filmów, by wiedzieć, że kiedy facet oferuje nakładanie kremu przeciwsłonecznego to za około dziesięć sekund przypadkowo rozwiąże moją górę od bikini, a następnie będziemy uprawiać lubieżny seks na plaży. Czy byłam przygotowana na seks w miejscu publicznym? Jeszcze nie opanowałam seksu prywatnego, ani, no wiecie, czegokolwiek poza obściskiwaniem. Przestałam oddychać, gdy jego ręka dotknęła moich pleców. Jego dotyk był zmysłowy i ciepły, ale nie w niewłaściwy sposób. Nie starał się mnie pomasować czy coś; to tylko moje ciało tak na niego reagowało. Czułam, jakby jego dłoń mnie rozpalała. Tłumaczyłam sobie, że to oparzenie słoneczne wychodziło na moich ramionach. Tak, to uczucie było od słońca, nie od Becka. Dużo przebiegłeś? – wychrypiałam, starając się wypełnić ciszę. Zaledwie sześć mil50 – odpowiedział, przechodząc do dolnych sznureczków od kostiumu. Jego dłonie wsunęły się pod nie, aby upewnić się, że się nie poparzę, jeśli coś się przesunie. Całe moje ciało wrzało od tej nerwowej energii. Usłyszałam swój jęk podczas wciągania powietrza. Co, do cholery? Czy on to słyszał? Odwróć jego uwagę51. Zaledwie? – zająknęłam się na tym słowie, jakbym dopiero uczyła się je wypowiadać. – Ja mogłabym przebiec może z jedną dziesiątą mili. Niedługo cię wyszkolimy. 50 Prawie 10 km 51 Uwielbiam ten rozdział, śmieję się jak głupia do monitora ;) 102
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Mruknęłam z niezadowolenia. Biegałem w liceum i college'u. Najwyraźniej MIT nie jest znany z lekkiej atletyki, ale pomagało mi to pozostać w formie, kiedy przygotowywałem się w bibliotece przez dziesięć godzin dziennie. Wyobraziłam go sobie w okularach, z książką w ręku i biegającego bez koszuli. – Jeśli zostaniesz wegetarianinem po naszej wycieczce, pójdę jutro rano z tobą pobiegać. Czekaj, nie. Kupię deskorolkę i psa. Wtedy będę trzymać psa na smyczy i pozwolę mu ciągnąć mnie przy twoim boku. Zaśmiał się. – To okrutne. To będzie naprawdę duży pies. A może wilk. Wtarł resztki kremu i z powrotem wręczył mi tubkę. – Brzmi nieźle, popływajmy. Moja niespodzianka nie rozpocznie się przez kolejną godzinę. Nienawidziłam konieczności czekania kolejnej godziny, ale przynajmniej byliśmy na plaży. Umarłabym za wskoczenie do wody, odkąd wyszłam z hotelu, a teraz praktycznie topiłam się od upału, nawet pod parasolem. Wstałam i zaczęłam iść w kierunku wody, gdy Beck chwycił mnie za rękę. Nie możesz tak po prostu wejść do wody. Musisz pobiec ze mną i zanurkować w fali. Już ciągnął mnie za sobą, praktycznie unosząc mnie nad piaskiem. Małe dzieci spojrzały w górę, kiedy omijaliśmy ich pospiesznie zbudowane zamki z piasku. Beck! Co jeśli sól dostanie się do moich oczu? – zapytałam, gdy moje palce zanurzyły się w zimnej wodzie. To było niesamowite. – Mój krem się jeszcze nie wchłonął! Zamknij je! – Nawet się nie zatrzymał, by mnie uspokoić. Ciągnął mnie dalej, aż fala uderzyła w moje uda, a następnie w brzuch. Każda z nich kołysała moją niewielką posturą, grożąc, że zniszczy moje połączenie z Beckiem, ale on tylko trzymał mnie mocniej. 103
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Kiedy policzę do trzech, przytrzymaj nos i zamknij oczy! – Jak tylko skończył wydawać swoje rozkazy, spojrzałam w górę, aby zobaczyć falę-największą-zewszystkich-fal, toczącą się w naszym kierunku. Wyglądało na to, że połknie mnie w całości. Beck! – krzyknęłam, w połowie obawiając się o swoje życie, a w połowie oszołomiona oczekiwaniem. Raz, dwa, trzy! – zawołał. Przycisnęłam nos i zamknęłam oczy, gdy pociągnął mnie pod powierzchnię tak, że fala nas przykryła. Zimna woda spotkała się z moją twarzą z lodowatym pluskiem i przez chwilę zapomniałam, że byłam pod jej powierzchnią. Szeroko się uśmiechnęłam, a słony płyn wlał mi się do ust. Nie przeszkadzał mi smak i nie musiałam dłużej nad tym rozważać, ponieważ w następnej chwili Beck wyciągnął mnie na powierzchnię. Śmiał się dziko, a ja dołączyłam do niego, czując radość w każdej komórce mojego ciała. Chciałam więcej. Chodźmy dalej! – wykrzyczałam, zaczynając odciągać go głębiej od brzegu. Znałam niebezpieczeństwa, czające się w oceanie: rozrywające fale, wciągające prądy, rekiny jedzące mnie żywcem itp. ale nie dbałam o to. Ufałam Beckowi i wiedziałam, że nie pozwoliłby, aby ocean mnie skrzywdził, jeśli mógł coś na to poradzić. Prawdopodobnie wkrótce będzie mielizna. Spróbujmy jej dosięgnąć – zarządził. Nadal mogłam dotykać dna, ale woda sięgała mi coraz wyżej i wyżej. Moje serce nie biło w nadmiernej prędkości, dopóki nie sięgnęła szyi. Nie byłam pewna, jak długo będę w stanie być na jej powierzchni. Spokojne wody w jeziorze były jednym, ale w oceanie było coś naturalnie strasznego.
104
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Myślę, że nic ci nie będzie, ale jeśli chcesz to możesz wspiąć się na moje plecy, tak jak zrobiłaś to w jeziorze. Okej? – Nie chciałam musieć się na nim opierać, ale byłam zadowolona, że istniała taka opcja. Jesteś pewien, że tam jest mielizna – zapytałam, starając się znaleźć pewność w nieznanym. Zatrzymał się i odwrócił przodem do mnie. – Nie. Szczerze mówiąc, nie mam zielonego pojęcia. Możemy starać się tam dotrzeć, ale równie dobrze możemy skończyć jako pokarm dla rekinów. Możemy również zostać tutaj i zastanawiać się do końca życia czy parę metrów dalej była ta mielizna. Nie odpowiedziałam od razu. Nasze spojrzenia się połączyły. Piwne szaleństwo i szałwiowa zieleń. Musiałam zmrużyć oczy, kiedy słońce odbijało się od tafli wody. Potem, powoli, mój uśmiech się rozwinął. Rekin zdecydowanie wolałby zjeść ciebie. Jesteś o wiele bardziej mięsisty. Więc, naprawdę, nie mam się czym martwić. Płyńmy. Myślałam, że od razu zacznie mnie ciągnąć w stronę brzegu, ale zamiast tego pochylił się i pocałował krawędź moich ust. Kiedy odsunął się, nie miałam pojęcia o czym myślał. Jego rysy były nieczytelne, a wzrok skoncentrował się na naszym celu. Czy to był pocałunek-pocałunek czy miałam jedzenie w kąciku ust od śniadania? Dobry Boże, gdybym miała musli przyklejone do mojej twarzy, proszę pozwól rekinowi zjeść mnie właśnie teraz. Zaczęliśmy płynąć, ostatecznie uwalniając nasze ręce, ale trzymając je na tyle blisko, że nasze ramiona dotykały się kiedy nasze ruchy się wyrównywały. Starałam się kontrolować mój oddech tak, żeby nie wstydzić się z powodu braku wytrwałości. Nie miałam wymówki. Nie byłam już chorą dziewczyną. Moje ciao było zdrowe, moje serce również. Mogłam to zrobić. Wzięłam głęboki oddech i płynęłam przeciwko falom, które próbowały wypchać mnie z powrotem na brzeg. Beck zwolnił swoje tempo, tak, że płynęliśmy razem.
105
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
W końcu wydał okrzyk radości, odwróciłam się i zobaczyłam, jak stawiał stopy na dnie oceanu i wyprostował się. Chwilę później podążyłam za nim i poczułam, że moje nogi zanurzały się w piasku. Dopłynęliśmy do mielizny. Mój oddech był przyspieszony i ciężki, ale czułam się jakbym osiągnęła coś znacznie bardziej znaczącego, niż po prostu pływanie w oceanie. Wiem, że mogło wydawać się to trudne do zrozumienia, ale dwa miesiące wcześniej nie mogłam iść do łazienki bez zadyszki. Pomysł ćwiczenia czy używania swojego ciała, jako czegoś innego niż naczynie do oglądania telewizji, czytania i spania wydawał się być okrutnym żartem. Więc widzicie, gdy płynęłam do tej mielizny, używając własnych mięśni, krwi, żył i serca czułam się jakbym mogła przejąć cały świat. Beck! – zapiszczałam i skoczyłam tak, że woda plusnęła wokół mnie. Abby! – odpowiedział z podnieceniem. Mógł podpłynąć do tej mielizny dwa razy i z powrotem, ale świętował ze mną, jakby wiedział, jak wielkie miało to dla mnie znaczenie. BIERZ TE REKINY! – krzyknęłam tak głośno, że byłam pewna, iż każdy rekin w promieniu kilku kilometrów uciekł z obawy przed moim gniewem. Roześmieliśmy się i skakaliśmy, oblewając się wodą. Wtedy znienacka przyciągnął mnie. LUBIĘ CIĘ! – wykrzyczał dwa słowa do oceanu tak pewnie i beztrosko, że chciałam umieścić je w butelce, aby udowodnić sobie, że naprawdę je wypowiedział. Przestałam chlapać i po prostu patrzyłam się na niego z szeroko otwartymi oczami i rozdziawioną buzią. Wiem, że pewnie pomyślicie ‘nie powiedział kocham cię, wyluzuj maleńka’, ale przed tym momentem, nigdy żaden chłopak nie powiedział, że mnie lubi. Fale rozbiły się o moje biodra, a ja po prostu cicho stałam, zupełnie zaskoczona. Na szczęście, on nie czekał na moją odpowiedź. No dalej! Nasza niespodzianka niedługo się zacznie i przedtem powinniśmy zrobić sobie małą przerwę. 106
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Rozdział 11 Za pośrednictwem hotelu Beck zorganizował dla nas lekcję surfingu. Po tym, jak wróciliśmy na plażę i ponownie nałożyłam krem z filtrem (z pomocą Becka), instruktor surfingu z długimi blond włosami i ciekawym Teksas-spotyka-surfera akcentem, znalazł nas pod parasolem. Czy wy to Beck i Abby? – zapytał, patrząc na arkusz papieru w swojej ręce. Nie miał na sobie koszulki i mogłam stwierdzić, że większość swojego czasu spędzał na dworze. Jego całe ciało miało głęboką opaleniznę, którą nabył podczas surfowania. Zastanawiałam się skąd wiedział, że to my pośród innych plażowiczów, ale kiedy się rozejrzałam okazało się, że byliśmy jedynymi bez gromadki dzieci. Myślę, że to było dość oczywiste. Ta – wypowiedzieliśmy równocześnie, a następnie wstaliśmy by otrząsnąć się z piasku. Och, super! – powiedział. – To zaczynajmy. Jestem Jason. Będę waszym instruktorem surfingu. Oczywiście, że miał na imię Jason. Wyciągnęłam z torby gumkę i związałam nią moje długie włosy w luźny kucyk tak, żeby nie wpadały mi na twarz, podczas naszego szkolenia. Potem podążyliśmy za Jasonem do linii brzegowej, gdzie w piasku umieścił dwie deski. Czy kiedykolwiek surfowaliście? – zapytał, przytrzymując moje spojrzenie parą ciemno-brązowych oczu. Wcale nie był zły, gdy się na niego patrzyło, dlatego postanowiłam, że będę korzystać z mojej lekcji na tyle, na ile się da.
107
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Oboje pokręciliśmy głowami, a on położył ręce na biodrach, jak przypuszczam w pozie nauczyciela. – Surfing jest sztuką i nie opanujecie go w czasie jednej lekcji. Ale zaczniemy podstawy na piasku, poruszanie się na desce, a następnie przeniesiemy się do wody. Będziemy robić to tutaj na plaży, gdzie każdy będzie mógł nas oglądać? – zapytałam, poprawiając dół od stroju. Och, kogo ja nabierałam? Nic mi się nie wysunie spod kostiumu podczas ćwiczeń. Tak, nie będzie tak źle. – Wskazał na kilka osób, które skoncentrowały się na nas. – Wrócą do swoich rzeczy w ciągu kilku minut. Przytaknęliśmy, a ja spojrzałam na Becka, który rozciągał swoje barki i ramiona. Wyglądał tak dobrze w tym stroju kąpielowym, że miałam wrażenie, iż szybciej podłapie surfowanie niż ja. Dobra, zacznijmy od położenia się na piasku na brzuchu. Najpierw nauczymy się jak wspiąć się na deskę. Słyszałaś to, Abby? Dowiesz się jak się wspiąć. – Beck myślał, że był dość sprytny. Jason miał na tyle przyzwoitości, by oczyścić swoje gardło i odwrócić wzrok. Przewróciłam oczami. – Beck, to ty próbowałeś wspiąć się na mnie ostatniej nocy. Nie myśl, że zapomniałam. Wyszczerzył się i zmrużył oczy. – Nie tak to zapamiętałem. Kiedy się obudziłem to ty praktycznie byłaś na mnie. Zakrztusiłam się ze śmiechu. Czyżbym przy nim nie mogła ufać moim nieświadomym kończynom? No dobra, wasza dwójka – powiedział Jason, przerywając nasze małe żarty. Byłam FAN-TASTYCZNA! – cieszyłam się, gdy otwieraliśmy drzwi od naszego pokoju hotelowego.
108
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Dobra, dobra. Kręciłam się w kółko, a następnie złożyłam palce za głową w zarozumiałej pozie. – Jason powiedział, że jestem jedną z najlepszych uczennic jakie kiedykolwiek miał. Po prostu chciał dostać się do twoich majtek. – Posłał mi niedwuznaczne spojrzenie. On naprawdę był ambitny. Zadrwiłam. – Tak, jasne! Pod koniec stałam na desce jakieś dwadzieścia sekund! W porządku. Byłaś… całkiem niezła – ustąpił, szepcząc, ale na tyle głośno, że usłyszałam go kilka metrów dalej. Przepraszam, ale chyba nie dosłyszałam. – Uśmiechnęłam się, robiąc krok do przodu i opuszczając ramiona. Zastanawiałam się jak długo będzie taki pyskaty. Podniósł głowę, a jego piwne oczy napotkały moje, kiedy zrobił krok w moją stronę. Nie zatrzymał się dopóki jego ciało nie dotknęło mojego. Jego naga pierś dociskała się do mojej zakrytej i czułam, jak jego przepona podnosiła się kiedy brał oddech. Pochylił się, dopóki nie był na mojej wysokości, a następnie przeniósł swoje usta bliżej mojego ucha. Powiedziałem, że byłaś dobra. – Ciarki przeszły mi po plecach, jakby próbował mnie uwieść. Poczułam jego oddech na szyi, przechyliłam głowę, aby jeszcze bardziej udostępnić mu moją skórę. Nie kontrolowałam mojego ciała w tamtym momencie. Gdyby pchnął mnie na ziemię lub na drzwi czy na hotelowe biurko, oddałabym mu się chętnie i on o tym wiedział. Obniżył głowę o centymetr i pocałował mnie w kark. Nie miałam pojęcia, co robiliśmy. On mnie lubił i oczywiście ja jego też. Może moglibyśmy mieć wakacyjną przygodę. To wszystko co mogło być, prawda? Nie mieliśmy pojęcia, co zrobimy z naszym życiem. Musiałam dostać się do college’u i prawdopodobnie się przeprowadzić. A on pewnie wróci do Bostonu. Musiałam dowiedzieć się, co chciałam robić w życiu. Bo tak naprawdę jaki był jego sens?
109
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Mogę praktycznie usłyszeć twoje myśli, Abby – powiedział, uśmiechając się i cofając o krok. Minimalnie kiwnęłam głową. – Dużo myślę. Wiem – przyznał, odsuwając się ode mnie. Chciałam zaprotestować. – Chcesz się trochę zdrzemnąć przed ogniskiem? Pewnie, czuję, że mogłabym zasnąć teraz i obudzić się dopiero jutro rano – oznajmiłam, rozciągając moje obolałe mięśnie. Pływanie i surfing były największą aktywnością fizyczną jaką wykonywałam… kiedykolwiek. Potrząsnął głową. – Nie ma takiej opcji. Nigdy wcześniej nie byłem na ognisku na plaży. Uśmiechnęłam się. – Ja też nie.
*** Gdy Beck brał prysznic wyszłam na nasz hotelowy balkon, aby zadzwonić do mamy. Moi rodzice robili się coraz bardziej podejrzliwi. Nigdy nie znikałam na tak długo bez odwiedzania ich, ale udawałam, mówiąc mamie, że potrzebowałam trochę przestrzeni. Nie sądzę, aby podejrzewała, że opuściłam miasto. To było tak bardzo odległe od mojego zachowania i miałam nadzieję, że po prostu zakładała, iż przesiadywałam z Caroline czy coś. Kochanie, rozumiem, że potrzebujesz od nas trochę odpocząć. Chcę tylko, żebyś była szczęśliwa i zdrowa. Bryza z oceanu przebijała się przez telefon, tak, że ledwie mogłam ją usłyszeć. Wiedziałam, że prawdopodobnie ona też to słyszała przez głośnik. Czy w Dallas było wietrznie? – Mamo, przyrzekam ci, że wszystko jest w porządku. Cisza. 110
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
W porządku, ale dobrze się czujesz? – zapytała. Mierzyłam sobie dzisiaj rano temperaturę i była w normie. Wzięłam wszystkie moje leki i oprócz zmęczenia, spowodowanego przez dzisiejsze aktywności, wiedziałam, że moje ciało trzymało się dobrze. Tak, mamo. Właściwie to czuję się świetnie. Westchnęła do telefonu i poczułam się okropnie, sprawiając, że się martwiła. – Z Caroline nie jest za dobrze – przyznałam. Moja przyjaciółka nie odebrała mojego telefonu już dwa razy, ale tłumaczyłam sobie, że drzemała i nie słyszała dzwonka. Tak. Rozmawiałam dzisiaj z jej mamą. – Jej ton powiedział mi wszystko, zawierał tak ogromny smutek, że nie mogłam znieść słuchania kolejnego słowa. W każdym razie wiedziałam to w głębi mojego serca. Mamo, muszę iść. Już? Nie mogłam tego wytrzymać. Rozmowa z nią przypominała mi o wszystkim, od czego chciałam przez te dwa tygodnie odpocząć. Właśnie wtedy Beck wszedł do pokoju, mając na sobie nisko opuszczony ręcznik i nic więcej. Idealny czas, by zakończyć połączenie. Tak, mamo. Muszę wziąć prysznic i takie tam – powiedziałam, starając się go dyskretnie podglądać przez przyciemniane szyby. Pochylał się, aby wziąć jakieś ciuchy, a ja oglądałam jak mięśnie na jego plecach poruszały się i rozciągały. Dopracował swoją zdrową opaleniznę, będąc w oceanie przez cały dzień i wyglądał teraz jeszcze bardziej seksownie, niż wcześniej. Ja, z drugiej strony, miałam czerwony odcień na policzkach, ale poza tym byłam blada jak zawsze. Podeszłam bliżej przyciemnianego okna, tak bym mogła go lepiej widzieć. Nie zdawałam sobie sprawy, że przycisnęłam twarz do szyby, dopóki Beck nie spojrzał w górę z rozbawionym uśmiechem. Moje oczy wyszły na wierzch i szybko podskoczyłam do działania, udając, że coś czyściłam. Tak. Wielka smuga na oknie. 111
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Wzruszyłam ramionami i posłałam mu to, co miałam nadzieję, było nonszalanckim wyrazem twarzy. Okej, kocham cię – powiedziała mama pokonanym tonem. Ups, zapomniałam, że ciągle rozmawiałam. Też cię kocham. Może te dwa tygodnie rozłąki będą dobre dla nas dwóch. Trochę rozprostujemy nasze skrzydła. Przesunęłam szklane drzwi, a Beck odwrócił się przodem do mnie. Jego wilgotne włosy wyglądały na jeszcze ciemniejsze, niż zwykle i po prostu stałam przez chwilę w progu pokoju hotelowego obserwując go. Każda sekunda z którą się ociągałam, poszerzała uśmiech na jego twarzy, aż w końcu oboje byliśmy całkowicie pewni o moim oczywistym przyciąganiu do niego. Prysznic jest wolny – zauważył z rozbawieniem. Doskonale – odpowiedziałam, zdając sobie sprawę, że moje kończyny w rzeczywistości nadal działały. Rzuciłam telefon na łóżko i minęłam go szybko, nie biorąc ze sobą ubrań na zmianę. Zobaczymy, jak bardzo polubi to, kiedy wyjdę w samym ręczniku. Przez cały ten czas, kiedy myłam się, goliłam i płukałam włosy, moje serce gnało, jak szalone. Chciałam, żeby poczuł się tak samo dotknięty, jak ja przy nim, ale co, jeśli nawet na mnie nie zerknie? Jedno zerknięcie, ludzie, tylko o to proszę. W momencie, kiedy zakręciłam prysznic, usłyszałam stłumioną paplaninę po drugiej stronie drzwi. Wycisnęłam włosy i zawinęłam je w ręcznik, a następnie przycisnęłam ucho do drzwi, by posłuchać innych głosów. Jeśli nie był sam, mój plan uwiedzenia się nie powiedzie. Nie zamierzałam paradować w ręczniku przy kilku osobach. Jeden gorący facet w zupełności mi wystarczał. Z uchem przy drzwiach, zdałam sobie sprawę, że słyszałam tylko jego. Musiał rozmawiać przez telefon. Dobrze, może rozproszę go, a on będzie się ślinić na 112
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
wyświetlacz czy coś. Odwinęłam ręcznik z moich włosów, a następnie zawinęłam się nim dookoła. Sięgał dosłownie parę centymetrów poniżej mojego tyłka. Rzut okiem w lustro odzwierciedlił moje długie truskawkowo-blond loki, które wciąż były wilgotne i seksownie (przynajmniej miałam taką nadzieję) okalały moją twarz i opadały na plecy. Nadal miałam zdrowy blask od słońca. Moja blizna wystawała spod ręcznika, ale starałam się nie zwracać na to uwagi. Mógł to zaakceptować albo nie. Ta blizna nigdzie się nie wybierała. Kiedy zaskrzypiałam drzwiami, otwierając je, usłyszałam jak śmiał się do telefonu, ale gdy tylko wyszłam zza rogu nagle zamilkł. Sukces. W rzeczy samej byłam uwodzicielką. Nie do powstrzymania, seksowną kokietką. Mój malutki palec zahaczył o krawędź jego walizki i zawyłam. Ja pierdolę. Dźgnięcie się w mały palec u nogi było prawdziwym obliczem bólu 52. Spojrzałam na niego szybko, mając nadzieję, że nie zniszczyłam całkowicie tego momentu. Jego uśmiech zamarł, a po chwili wyraz twarzy zmienił się na zszokowany. O, tak. – Skinął do telefonu, nie spuszczając ze mnie wzroku. – Ten przepis jest niezły, ale moja babcia robi czasami z ananasem. Cisza wypełniła powietrze, gdy osoba po drugiej stronie słuchawki zaczęła coś mówić. Po co dawał komuś rady, dotyczące przepisu? Jaki facet znał przepis na pamięć? Jego oczy w leniwy sposób wędrowały po moim ciele, zatrzymując się na chwilę na szyi i klatce piersiowej, a następnie zsunęły się w dół ręcznika na moje kremowe uda. Nie, nie całą puszkę. Prześlę ci przepis. Tak właściwie to ona tutaj jest, chcesz z nią porozmawiać? Dlaczego miałby się o to pytać? Dlaczego miałabym chcieć rozmawiać z kimś, 52 Kocham ją <3 113
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
znajdującym się na drugim końcu linii? Och, w porządku. Powiem jej. Na razie. Mnie również miło się z tobą rozmawiało – powiedział, zanim się rozłączył. Wtedy zdałam sobie sprawę, że telefon w jego ręce nie był jego. Był mój. Cholerne firmy technologiczne. Czy wszyscy muszą mieć ten sam prostokątny, czarny telefon? Co się stało z byciem wyjątkowym? Podeszłam do niego, nie zwracając uwagi na fakt, że praktycznie byłam naga. – Kto to był? – zażądałam. Twoja mama53 –
odpowiedział niedbale, stając przede mną. Górował
wzrostem nade mną i mocniej chwyciłam ręcznik. Co?! Dlaczego rozmawiałeś z moją mamą? – Sięgnęłam za niego i chwyciłam swój telefon. Nie odsunął się. Między naszymi ciałami była dosłownie centymetrowa odległość i mogłam poczuć jego ciepły oddech na moim nagim ramieniu. Dwa razy dzwoniła, gdy byłaś pod prysznicem. Nie chciałem jej martwić, więc odebrałem. – Wiedziałam, że dla niego to nie było nic wielkiego, ale dla mnie tak. Moi rodzice już byli wobec mnie podejrzliwi. Beck! Nigdy wcześniej nie przedstawiłam im żadnego faceta, ANI nawet nie wspomniałam! – Nienawidziłam tego, że na jego niebiańskiej twarzy przebłyskiwało rozbawienie. Dlaczego nie traktował tego poważnie, tak jak ja? Powinnaś swojej mamie bardziej zaufać. Wyjaśniłem jej, że jestem twoim przyjacielem i że poszłaś do łazienki. Na początku była nieco zdezorientowana, ale przedstawiłem się i zaczęliśmy rozmawiać. Myślę, że mnie polubiła. Nie miałam nic więcej do powiedzenia, więc przejechałam dłonią po twarzy i gapiłam się na niego. Jeśli ktokolwiek mógłby zauroczyć moją mamę, to tylko Beck. 53 Piszę tu, bo nie chciałam Wam psuć niespodzianki ;) Chodzi o to, że w dialogach angielskich nie zwraca się do kogoś starszego czy nieznajomego "pan, pani", tak jak jest u nas. Gdyby Beck zamiast miło mi się z tobą rozmawiało, powiedział miło mi się z panią rozmawiało, może Abby domyśliłaby się wcześniej... Tak tylko sobie rozmyślam ;) - Mon 114
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Pod koniec dawałeś jej jakiś przepis? Jego usta ułożyły się w szeroki wyszczerz. – To był przepis mojej babci na bananowy chleb. Twoja mama chce, żebyś go jej wysłała. Wtedy nie mogłam już nic zrobić tylko się uśmiechnąć. Za każdym razem mnie zaskakiwał. Nie było ograniczeń dla Becka Prescotta, nie można go było zmusić do czegokolwiek. Oczywiście, chciał rozmawiać z moją mamą o chlebie bananowym, bo dlaczego, do cholery, by nie?
115
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Rozdział 12 Więc jak poznałeś tę dziewczynę? – zapytałam, kiedy szliśmy przez hotelowy korytarz w kierunku plaży. Słońce zaszło godzinę temu, więc prawdopodobnie ognisko będzie w pełni rozkręcone. Wrzuciłam na siebie bawełnianą sukienkę w paski, która była dopasowana do mojej skromnej klatki piersiowej i talii, zanim przechodziła w poluzowaną minispódniczkę. Na każdej innej dziewczynie wyglądałaby seksownie i krótko, ale na mnie wyglądała jakby przed chwilą ściągnął ją słodki maluch. Wpadła na mnie wcześniej, gdy wychodziłem z hotelu, aby pobiegać – odpowiedział, skanując swoimi oczami dół mojego stroju. Instynktownie sięgnęłam ręką, by poprawić włosy. Opadały luźnymi falami na moje plecy. Nie było sensu, by cokolwiek innego z nimi zrobić w tym słonym, nocnym powietrzu. Fizycznie wpadła na ciebie? – zapytałam, starając się wyjaśnić spotkanie. Zaśmiał się i figlarnie zmrużył oczy. – Tak, przechodziła obok mnie i potknęła się czy coś. Zatrzymałam się i zaczęłam się na niego gapić. – O mój Boże, żartujesz sobie ze mnie. Przerwał i odwzajemnił moje spojrzenie. To nie było najbezpieczniejsze miejsce do postoju, zważywszy, że byliśmy na środku ulicy, która oddzielała plażę od hotelu, ale w zasięgu wzroku nie było żadnych samochodów. Co? – zapytał, rozglądając się na boki. – Będziesz teraz stać na środku ulicy? Zrobiła to celowo! Flirtowała z tobą. – Zirytowała mnie ta myśl, ponieważ powiedział, że mnie lubi, w zasadzie to wykrzyczał, więc wszechświat powinien tego
116
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
wysłuchać i zabrać z dala wszystkie inne ładne dziewczyny. Nie mogłam z nimi konkurować. A co, jeśli to zrobiła? Parę razy wcześniej zdarzyło się, żeby laski ze mną flirtowały – odpowiedział dziwnym tonem. Odchrząknęłam, wymijając go. Gdybym tylko mogła powiedzieć, że wcześniej faceci ze mną też flirtowali. W ZASADZIE TO PRZEZ CAŁY CZAS. Ale ponieważ to byłoby wielkim kłamstwem, przeszłam obok niego i ruszyłam w stronę olbrzymiego już ogniska, palącego się na plaży parę metrów dalej. W piasku nie mogłam słyszeć jego kroków, ale zakładałam, że za mną szedł. Jeśli nie, zostałby na ulicy i teraz prawdopodobnie by biegł. Powiedziałam sobie, że nie obchodzi mnie to w jakikolwiek sposób. Ognisko płonęło i trzaskało w ciemną noc. Znajdowało się na samym środku, a cała impreza odbywała się wokół niego. Z boku był grill i kilka turystycznych lodówek. Kiedy podeszłam bliżej, starałam się szybko obczaić scenę i zdecydować, który obszar był najmniej przytłaczający. Było więcej ludzi, niż się spodziewałam, co najmniej dwadzieścia czy trzydzieści osób. Wszyscy wyglądali, jakby byli w moim wieku lub trochę starsi. Beck! Udało ci się! – zawołała dziewczyna. Nigdy wcześniej nie poznałam jej imienia, więc nazwałam ją Tą Której Imienia Nie Wolno Wymawiać na cześć Czarnego Pana54. Jestem pewna, że mieli ze sobą wiele wspólnego. Wiedziałam, że Beck był kilka metrów za mną, więc zamiast poczekać na nią, by podeszła i wcisnęła go w piasek, udałam się po napoje. Z powodu mojego przeszczepu nie mogłam pić alkoholu, co w tamtym momencie było do kitu. Byłoby miło nieco uspokoić nerwy, nie wspominając o tym, że każdy pomyśli, iż mam piętnaście lat, gdy przez cały czas będę chodziła z puszką coli w ręku. Kiedy sięgałam do lodówki po butelkowaną wodę, za mną pojawił się cień i 54 Harry Potter się kłania ;) 117
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
zasłonił mi płomień. Odwróciłam się, by znaleźć Jasona, instruktora surfingu. Wyglądał na zdziwionego, ale na pewno zadowolonego z tego zbiegu okoliczności. Huh. Abby, tak? – zapytał, sięgając za mną wodę i piwo. Wręczył mi butelkę, a następnie otworzył puszkę, co odbiło się echem. Taa. Jason? Uśmiechnął się szeroko i skinął, byśmy przenieśli się tak, aby inni mogli wziąć swoje napoje. Podążyłam za nim kilka metrów dalej, starając się przyswoić jego wygląd. Był naprawdę słodki w leniwy sposób: miał miłe oczy, przyjemny uśmiech i bałagan we włosach. Założył szorty i koszulkę od surfingu. Próbowałam odgadnąć jego wiek, ale nie miałam zielonego pojęcia. Miał coś pomiędzy piętnaście, a czterdzieści pięć lat. Nie wiedziałem, że tu będziesz – powiedział, biorąc łyk swojego piwa, a następnie przechylił głowę na bok. Tak naprawdę nie zostałam zaproszona. Ale Beck tak, więc zabrał mnie ze sobą – przyznałam. Ach. Jesteście razem czy tylko się przyjaźnicie? – zapytał znad swojego piwa. Jego postawa wskazywała, że może miał nadzieję na to drugie. Jakie ciekawe pytanie. Spojrzałam w stronę, gdzie Beck stał z Tą Której Imienia Nie Wolno Wymawiać. Nie uśmiechał się, ale kiwał głową na to, co mówiła. Jesteśmy przyjaciółmi na wycieczce – odpowiedziałam zgodnie z prawdą, tak myślę. Nie przegapiłam uśmiechu, który pojawił się na jego twarzy. – To świetnie. Ile masz lat, Jason? Wydawało mi się, że moje bezpośrednie pytanie go zaskoczyło. – Dwadzieścia trzy. – Nie taki stary.
118
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Jak długo surfujesz? – zapytałam, zanim mógł zapytać mnie o mój wiek. Nie chciałam przyznawać się do bycia dziewiętnastolatką. Całe życie. Wychowałem się na plaży w Kalifornii, a następnie przeniosłem się tutaj, aby zacząć chodzić do szkoły o kierunku biologii morza. Więc nie był leniem, po prostu tak wyglądał. To super! –
odpowiedziałam,
bo od razu wyobraziłam go sobie
zaprzyjaźniającego się z delfinami. Och chwileczkę, ci ludzie chyba tylko pracowali w Parku Wodnym. No dobra, nie miałam pojęcia, czym faktycznie zajmowali się biolodzy morscy. Skinął głową i zrobił ku mnie mikroskopijny krok. Płynnie. – Chodzisz do szkoły? Prawie odpowiedziałam zgodnie z prawdą, ale potem przypomniałam sobie, jak wiele było różnych szczegółów i po prostu uznałam, że nie było potrzeby informowania go o moim życiu. Miło spędzaliśmy czas na imprezie, więc skłamałam. Zaczynam jesienią. – Cholera, brzmiało prawdziwie. Zaczynałam się robić dość dobra w tego typu oszustwach. Skinął głową, a potem staliśmy przez chwilę w niezręcznej ciszy. Prawie wyczerpaliśmy wszystkie pogaduszki, które mogłam wymyślić. O czym Beck rozmawiał z Czarnym Panem? Czy mieli ze sobą wiele wspólnego? Więcej niż ja i on? Czy tłumaczyła mu jak ciężko jest mieć wielkie cycki? Pieprzyć dziewczyny. Spojrzałam na miejsce, gdzie wcześniej ich widziałam, ale już ich tam nie było. Uczucie tonięcia pojawiło się w moich jelitach, jakby moje wnętrzności były rozrywane. Wrócili do hotelu? Robili to w naszym łóżku? Jason wykonał ku mnie kolejny krok i poczułam zapach oceanu na jego ubraniu. A może po prostu czułam zapach, unoszący się w powietrzu. Kręciło mi się w głowie od obrazków Becka z inną dziewczyną. Lubisz surfować? Byłaś bardzo dobra. – Znajdował się praktycznie parę centymetrów ode mnie i mogłam poczuć zapach piwa w jego oddechu. 119
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Zmusiłam się, aby spojrzeć w jego brązowe oczy. – Tak, było naprawdę zabawnie. Chciałabym to powtórzyć. Mógłbym zrobić to ponownie. Może rano? – Jego głos miał w sobie tyle obietnicy, co jeszcze moglibyśmy zrobić rankiem. Przytaknęłam i uśmiechnęłam się do niego, bo czułam się jak gówno i chciałam, żeby ze mną flirtował. Podobał mi się sposób w jaki się czułam i powiedziałam sobie, że to w porządku, ponieważ był słodki. Abby, prawdopodobnie nie będzie czasu na surfing, bo jutro ruszamy w drogę – oświadczył Beck ostrym tonem, stając za mną. Serce podskoczyło mi do gardła, odwróciłam się, by znaleźć go wpatrującego się w Jasona. Ta Której Imienia Nie Wolno Wypowiadać gapiła się na nas. Och, proszę, wystarczy tego gapienia. Co? Ostatnim razem jak sprawdzałam, nasza trasa była dość luźna. – Skrzyżowałam ramiona na piersi, zastanawiając się jaki był jego motyw. Jeśli mnie lubił, to powinien coś z tym zrobić, a nie tylko stać. Beck po prostu odpowiedział. – Nie jutro. Interesujące. Odciągnęłam swój wzrok od niego i spojrzałam na dziewczynę. – Nie sądzę, abyśmy się poznały. Jestem Abby – wspomniałam, wyciągając do niej rękę. Spojrzała na nią z zaskoczeniem, po czym sięgnęła i nią potrząsnęła. Jestem Lia – odpowiedziała ze szczerym uśmiechem. Zaproponowałam jej zawieszenie broni i w tym momencie napięcie w powietrzu zaczęło topnieć. Nieznacznie. Gdy tylko przerwałyśmy nasz uścisk dłoni, przypadkowa pijana dziewczyna krzyknęła z drugiej strony ogniska. – Zagrajmy w Picie albo Wyzwanie! Zaśmiałam się, bo wydawało mi się to banalne, ale ku mojemu zdziwieniu wszyscy od razu się zgodzili i zaczęli ustawiać krzesła w okrąg. Nigdy nie byłam na żadnej imprezie, ale nie trzeba było być wielkim geniuszem, żeby domyślić się na 120
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
czym polegało Picie lub Wyzwanie. Na szczęście moim napojem było H 2O. Każdy starał się zająć jakieś miejsce na składanych krzesełkach przy swoich przyjaciołach i na koniec tego wszystkiego, utknęłam przy Jasonie, podczas gdy Beck i Lia skończyli po drugiej stronie ogniska. Cień uśmiechu na jej twarzy powiedział mi, że była bardzo zadowolona z takiego obrotu spraw. Być może była czarodziejką. Czarownicą. Nie ważne. A może była kolesiem. Gdyby to był film, to w tej właśnie chwili musiałabym wziąć duży łyk jakiegoś alkoholu. Zamiast tego, odkręciłam wodę i wzięłam długi łyk. Ta sama pijana dziewczyna, która zainicjowała grę kilka minut wcześniej, zerwała się i klasnęła w dłonie. Ja pierwsza! Jeśli wybierzecie wyzwanie, nie możecie stchórzyć i wybrać Picia po tym jak usłyszycie jego treść! Takie są zasady! – poleciła z prawdopodobnie przebiegłym spojrzeniem, podczas, gdy w rzeczywistości wyglądała, jakby była mrugającym piratem. Ach. Może bycie jedyną trzeźwą miało swoje zalety. Po tym jak spojrzała po całym kręgu, jej wzrok wylądował na facecie po mojej prawej stronie, który kołysał się tam i z powrotem na swoim krześle. Odsunęłam się od niego, co spowodowało, że zbliżyłam się do Jasona. Uśmiechnął się do mnie i oparł rękę na krawędzi mojego krzesła. Ian! Picie czy Wyzwanie? – zawołała, podchodząc do niego. Ian chrząknął i wstał, oczywiście wybierając to drugie. Cały okrąg imprezowiczów wiwatował i przysunął się do krawędzi swoich miejsc w oczekiwaniu na jego wyzwanie. Zdejmuj ciuchy i wskakuj do oceanu! – zażądała. Rany, ta dziewczyna od razu fundowała nam pełen striptiz. To czym ta gra się skończy? Gigantyczną orgią na plaży? Bez zastanowienia Ian odwrócił się do mnie i podał mi swoje piwo, jakbym była jego asystentką podczas tego wyzwania. Wzięłam je, ponieważ tak naprawdę nie
121
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
miałam wyboru, a wtedy chłopak posłał mi szeroki uśmieszek i zaczął się rozbierać. Gościu stał obok mnie nie dalej, niż kilka centymetrów i dosłownie rozbierał się dla mnie, jakbym była na wieczorze panieńskim. Moje najlepsze ognisko w życiu. Zdjął koszulę, a następnie kręcił nią wokół głowy, jak śmigłem helikoptera, zanim rzucił ją dziewczynie siedzącej naprzeciwko. Ta złapała ją z dzikim dopingiem, natomiast on zaczął ściągać swoje spodnie. Pozwolił im opaść na piasek, jakby nie były przedostatnią rzeczą, ukrywającą jego członka przed moim wzrokiem. Jestem OLBRZYMEM! - wykrzyczał, opuszczając bokserki i w dzikim pędzie wystartował prosto do oceanu. Wszyscy się śmiali, a ja po prostu siedziałam, trzymając jego piwo, gapiąc się na bieliznę z motywem Gwiezdnych Wojen i myśląc o tym, jak bardzo będzie żałował, że ich nie ma, kiedy powróci po wykonaniu swojego szalonego wyzwania. Jason nachylił się i szepnął mi do ucha. – To było niezłe wprowadzenie do Picia albo Wyzwania. – Słyszałam jego głos, ale kiedy zaczął mówić, przeniosłam swój wzrok z bokserek Iana na Becka. Patrzył na mnie ze swoim znajomym uśmiechem z tym, że cień od ogniska sprawiał, że jego rysy zostały zamaskowane tajemniczym blaskiem. Wpatrując się w siebie, stało się jasne, że było milion sposobów patrzenia na świat, ale Beck i ja widzieliśmy wszystko na tą samą długość fali. Tak jak w życiu prywatnym, gdzie wszystko było jednym wielkim żartem, który wspólnie dzieliliśmy. Ian nie wrócił z oceanu, a dziewczyna, która złapała jego koszulkę poszła za nim, więc kontynuowaliśmy grę bez nich. Dziewczyna, siedząca kilka miejsc od Lii zgłosiła się na ochotnika, aby wybrać następnego zawodnika. Wstała i obróciła się w kręgu, ale zatrzymała się, gdy dotarła do niej. Lia oczywiście wybrała wyzwanie. Cały pokaz wydawał się przećwiczony, a gdy uśmieszek pojawił się na jej ustach, wiedziałam, że tak było. Lia! Pocałuj osobę, siedzącą po jednej z twoich stron. Twój wybór! – Zawartość mojego żołądka zapragnęła wydostać się i polecieć prosto do ogniska. Jej
122
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
wybór skopał mój tyłek. Po jej lewej stronie siedział naćpany facet, który praktycznie spał, natomiast po prawej, doskonały, wspaniały Beck . Lia zrobiła wspaniałe show, udając niewinność, przystawiając swoją rękę do ust i chichocząc. Najlepsza aktorka w historii. Beck próbował złapać moje spojrzenie nad ogniem, ale nie mogłam oderwać wzroku od Lii. Wsunęła luźny kosmyk włosów za ucho i przysunęła swoje ciało w stronę Becka. Zastanawiałam się, czy kiedykolwiek grała Maryję Dziewicę w jakimkolwiek kościele. Na pewno miała to opanowane do perfekcji. W porządku? – zapytał Jason, przerywając moje oszołomienie. Spojrzałam w dół i zorientowałam się, że moje ręce zgniotły plastikową butelkę. Kompletnie ją zniszczyłam, podczas wpatrywania się sztyletami w Lię. Och, tak. Nic mi nie jest – skłamałam, upuszczając butelkę na kolana i próbując wyglądać normalnie. Nie patrzyłam na pocałunek; wpatrywałam się w trzaskające płomienie i słuchałam kociego wycia. To było dziwne doświadczenie. Ognistej zazdrości nie było zbyt dobrze w moim żołądku i im dłużej tam siedziałam, a gra nadal była kontynuowana, tym bardziej, myślałam, że eksploduję. Jason został wywołany, ale zdecydował się wybrać piwo, zamiast przyjąć wyzwanie. Byłam mu za to wdzięczna. Ale potem wywołano Becka. Ta sama dziewczyna, która rozpoczęła grę wstała i wskazała na niego. – Musisz wykonać taniec erotyczny. Z najseksowniejszą tutaj dziewczyną lub facetem! Zaśmiałam się, w zasadzie to pękając, a ludzie wokół spojrzeli na mnie i posłali mi dziwne spojrzenia. Przyznaje, że wyglądałam na szaloną, ale po prostu nie mogłam pozwolić, żeby wszechświat do tego dopuścił. Trzeba było wiedzieć, że czasami mogło być cholernie zabawnie. Lia zarumieniła się, a jej przyjaciółki dopingowały ją i mówiły zachęcające słowa. Wszyscy podejrzewali, że Beck zatańczy z dziewczyną, która go pocałowała i która najwyraźniej była najładniejsza na imprezie.
123
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Przewidywalne. Ale wtedy Beck wstał i zaczął okrążać ognisko, kierując się w moją stronę, na co zaczęłam się śmiać jeszcze bardziej. Nerwowy śmiech mieszał się z całą zazdrością, która budowała się w moim wnętrzu. Nienawidziłam go w tamtym momencie, ale prawie poczułam się, jakby dawał mi najbardziej życzliwy prezent na świecie. Pokazał grupce nieznajomych ludzi, że według niego to ja zasługuję na taniec. Zatrzymał się tuż przede mną i zaczęłam gapić się na jego brzuch, ukryty pod seksowną czarną koszulką. Panno Abby Mae, czy mogę mieć ten zaszczyt i podarować ci twój pierwszy erotyczny taniec? – zapytał z kpiąco poważnym tonem. W końcu przechyliłam głowę do tyłu i spojrzałam na jego twarz. – Nie wydaje mi się, żebyś się zmieścił na moich kolanach. Uniósł brew. – Czy to wyzwanie? Wbrew sobie, uśmiechnęłam się. Czułam, że całe moje ciało trzęsło się z powodu nerwowej energii. Nienawidziłam, że każdy patrzył na nas i nie miałam pojęcia, co Beck faktycznie zamierzał zrobić. Uniósł ręce w górę i zaczął kręcić biodrami w rytm muzyki odtwarzanej z czyjegoś iPoda. Wszyscy zaczęli klaskać i podpuszczać go. Odwrócił się i pokręcił swoim jędrnym tyłkiem przed moją twarzą, zanim żartobliwie go odepchnęłam. Ponownie stanął przodem z diabelskim uśmieszkiem, a następnie przesunął się tak, że stał nade mną. Nacisnęłam plecami do krzesła, czując buzującą adrenalinę. Ścisnęłam razem wargi, kiedy wyciągnął nogi po obu stronach moich bioder i pochylił się tak, że jego twarz unosiła się nad moją. To nie było to, co sobie wyobrażałam. Praktycznie był na mnie, przyciskając mnie do krzesła. Wiedział, że wiłam się na siedzeniu, więc kiedy przycisnął swoje biodra do moich, powodując, że cała żeńska populacja głośno pisnęła, skrzywiłam się na niego z gniewnym spojrzeniem. Nie podoba ci się, Abby? – rzucił wyzwanie, wiedząc, oczywiście, że mi się podobało.
124
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Nawet nie robisz tego dobrze – odpowiedziałam, starając się przenieść moją głowę na bok tak, żeby nasze usta były daleko od siebie. W takim razie pokaż mi, jak powinienem to zrobić – sprowokował z groźnym uśmieszkiem. Już się rozpędzam. Tak! – Wszyscy ucieszyli się w zgodzie. To nie ich opinie, ostatecznie spowodowały, że przesunęłam się do przodu i popchnęłam Becka na piasek. To był fakt, że Caroline podskakiwałaby i mówiła mi, bym dorosła i pokazała Beckowi czego naprawdę chciałam. To był fakt, że Lia krzywiła się w kwaśnym grymasie. Nauczyłam się, że zazdrość była dość silnym motywatorem. Beck usiadł na piasku, podpierając się rękoma. Przesunęłam się, by stanąć przed nim i zaczęłam myśleć o każdym tańcu, który widziałam w telewizji i filmach. Oczywiście nigdy wcześniej tego nie robiłam, ale miałam świetny rytm i mocny cel: sprawić, żeby Beck oszalał. Zamknęłam oczy i pozwoliłam, aby cały świat odpłynął, myśląc o Becku i o tym, co bym mu zrobiła, jeśli nie byłoby żadnych konsekwencji i ofiar (mojego ego). Przeciągnęłam rękoma przez włosy i zaczęłam ruszać biodrami do powolnego rytmu. W tamtym momencie czułam się zmysłowo i bardzo potężnie, kiedy moje ciało kręciło się w lewo i w prawo. Przybliżyłam się do niego, a on pochylił się do przodu, by owinąć ręce wokół moich łydek, przeciągając nimi powoli w górę i w dół, ogrzewając moją skórę. Z delikatnym szarpnięciem, przyciągnął mnie w dół na swoje kolana i pozwoliłam swoim nogom spaść po obu stronach jego bioder. Kolana zakopały mi się w piasku i przeciągnęłam rękoma w dół jego klatki piersiowej, czując mięśnie pod koszulką. Moja sukienka podjechała tak, że udami ocierałam się o jego dżinsy. Jego ręce powędrowały do moich nóg, tylko do krawędzi, przyciągając mnie centymetr wyżej. Abby, jesteś taka seksowna – szepnął, a ja kręciłam biodrami powolne kółka, tak jak widziałam to tuzin razy wcześniej. Byłam pijana adrenaliną i moją własną 125
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
śmiałością. Moje ciało wcisnęło się w niego tak, jakbyśmy zasysali się wzajemnie. Czułam się odprężona, poruszając się na nim w taki sposób, kręciłam biodrami i pozwalałam błyszczeć mojej seksualnej waleczności. Jego ręce chwyciły moje uda, jego skóra parzyła moją. Jego kciuk był tak blisko niebezpiecznego celu i chciałam, by go osiągnął. Czułam, że reagował na mnie i nie obchodziło mnie, że byliśmy na imprezie. Ogień tańczył za nim, obrysowując jego ciało i blokując wszystkich innych. Czułam, że radość krążyła we mnie, napędzając moje uwodzenie. Wczepiłam swoje ręce w jego włosy i pociągnęłam jego głowę w moim kierunku, kontynuując powolne kręgi na jego kolanach. Minęliśmy granicę przyzwoitości już dawno temu, ale poza dzikim biciem mojego serca nie słyszałam innego dźwięku. Kiedy jego usta spotkały moje, zaczęliśmy się całować, jakbyśmy mieli się pożreć. Przeciągnął językiem wokół mojego i wplótł rękę w moje włosy, przyciągając mnie do siebie. Nasze biodra poruszały się razem i dłużej nie kontrolowałam naszego tańca. Uprawialiśmy seks w ubraniach przed dwudziestoma osobami. No dobra, wy dwoje! Jezu, wynajmijcie sobie pieprzony pokój! – zawołał głos, wreszcie przebijający się przez moje wypełnione żądzą zamglenie. Odsunęłam się od Becka i przycisnęłam rękę do ust, aby ukryć moje przepełnienie emocjami: euforią, wstydem, szokiem i pragnieniem. Uśmiechnął się do mnie z zamglonymi oczami. Jego brązowe włosy był jeszcze bardziej niesforne dzięki moim palcom. Siedziałam tak zamrożona pożądaniem. Nie narzekam, ale jeśli wkrótce nie wstaniesz z moich kolan, może nie być tak niewinnie. – Nie mógł nawet ukryć rozbawienia w głosie. Zanim wstałam ścisnął moje biodra jeszcze raz i poszłam do siedzenia, które Ian wcześniej okupował. Beck bez słowa zajął moje stare miejsce. Otrzepałam cienką warstwę piasku z kolan i łydek, a potem wyprostowałam rąbek mojej sukienki i starałam się jak diabli nie patrzeć w kierunku reszty grupy. Oni już skoncentrowali się na nowym uczestniku
126
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Picia albo Wyzwania, ale zaczerwienie na moich policzkach nie ustępowało i czułam się jakbym była na wystawie w zoo. Jason pochylił się do przodu, żeby mógł mnie widzieć zza Becka. – Co tam malutki taniec erotyczny pomiędzy przyjaciółmi, prawda? – Ton jego głosu miał nutę irytacji. Czy on myślał, że wcześniej go okłamałam? Beck i ja byliśmy przyjaciółmi i nie umawialiśmy się, więc to nie moja wina, że na imprezie nie miałam ochoty opowiadać o naszym skomplikowanym-jak-cholera statusie przypadkowemu instruktorowi surfingu. Nie mogłam patrzeć na żadnego z nich przez pozostałą część gry. Beck i ja siedzieliśmy w milczeniu, aż wszyscy zaczęli się zbierać. Chwyciłam telefon z torebki i wskazałam, że idę się przejść, abym mogła zadzwonić. Modliłam się, żeby Caroline odebrała.
127
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Rozdział 13 O
mój
Boże,
nareszcie!
–
Poczułam
ulgę
trzepoczącą
w
moim
zdenerwowanym brzuchu, kiedy Caroline odebrała po czwartym sygnale. Dla niej było późno, ale kiedy wszystko co robisz jest snem, dni nie wydawały się być podzielone tak samo jak kiedyś. Hej, Abs – odparła zachrypniętym głosem. Nie było słychać jej dawnej wesołości. Hej, zadzwoniłam nie w porę? Zadzwonić później? – Może była po prostu zmęczona. Odchrząknęła i mogłam usłyszeć, że łóżko zaszeleściło, jakby próbowała się podnieść. – Nie. Jest w porządku, po prostu czuję się super gównianie. Zazwyczaj żartowała ze swojej choroby. Mówiła o pobycie w szpitalu, jakby to był hotel i nic poza tym. To dlatego nie odpowiadałaś na moje telefony? Nie ważne czy będziemy rozmawiać o gównie, którym się czujesz. Tęsknię za tobą. Zapadła długa cisza, podczas której wpatrywałam się w piasek. W świetle księżyca, wyglądał zupełnie jak śnieg. Ciepły, ziarnisty śnieg. Abby, chcę żebyś była szczęśliwa i po prostu potrzebuję trochę czasu, by to wszystko przemyśleć. Moje serce opadło. Przemyśleć co? – krzyknęłam do telefonu, nie zwracając uwagi na ludzi dookoła mnie. Nie obchodziło mnie, co mogli pomyśleć. Abby… Oni powiedzieli mi jak długo będę żyć. 128
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Czas. Dali jej datę przydatności. Jakby ktoś mógł przewidzieć pierdoloną przyszłość. Czas był statystyką i niczym więcej. Nie uwzględniało się czynników zewnętrznych. Fakt, że Caroline była najlepszym człowiekiem, jakiego znałam oznaczał, że zasługiwała na dłuższe życie niż jakikolwiek czas, który postanowili jej dać. Jak długo? – Zatrzymałam się i pozwoliłam kolanom zatonąć w piasku, a tyłkiem opadłam na pięty. Śnieżny piasek przykleił się do moich nóg, złuszczając moją bladą skórę. Osiem miesięcy. Osiem miesięcy życia, tyle Caroline mogła zaplanować. Tyle ja mogłam zaplanować. Poczułam przemożną potrzebę by krzyknąć, która budowała się we mnie, w żołądku, miażdżąc moją tchawicę i gardło i naciskając na moje płuca. Gdy dotarła do moich ust, policzyłam do dziesięciu. To nie była moja choroba. Nie chodziło o mnie. Caroline potrzebowała mnie, bym była silna. Potrzebowała najlepszych, pieprzonych ośmiu miesięcy swojego życia. Mogę przyjechać po ciebie i zabrać cię na resztę naszej wycieczki? – zapytałam, modląc się, by się zgodziła. Nie wiem, kiedy wyjdę ze szpitala, ale co powiesz na to, że po powrocie pojedziemy same. Tylko ty i ja. – Brzmiało jak niebo. Od razu pomyślałam o wszystkich fajnych miejscach, w których mogłybyśmy się zatrzymać. Mogłybyśmy
129
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
udać się do Hollywood, przejść aleją gwiazd55 i znaleźć każdą gwiazdę, która kiedykolwiek pozostawiła po sobie ślad. Brzmi świetnie. Jakieś nowości dla mnie? – zapytała i po raz pierwszy tej nocy, usłyszałam w jej głosie nadzieję. Ona naprawdę żyła moim życiem. Obejrzałam się, by zobaczyć czy ktoś był wokół. Impreza zdawała się szybko kończyć, ale Beck wciąż był na plaży kilka metrów dalej. Siedział na piasku z rękoma zgiętymi wokół kolan. Jego twarz była zwrócona w kierunku oceanu. Światło księżyca odbijało każdą z jego ostrych cech. Pewnie upewniał się, że nie zostałam porwana, ale doceniałam prywatność, którą mi dawał. Powiedziałam Caroline wszystko o ognisku, całowaniu i zwierzyłam się z historyjki o mieliźnie. Chętnie słuchała każdego szczegółu. Kiedy przyznałam, że cały czas siedziała jako diabeł na moim ramieniu, zaśmiała się do telefonu. Masz cholerną rację, że tak jest. Nigdy nie byłam bardziej dumna – przyznała i mogłam usłyszeć uśmiech w jej głosie. Zakochałabyś się w instruktorze surfingu. Jest prosto z Laguna Beach 56. Nuda. Nie brzmi tak gorąco, jak pan od tańca erotycznego. Wybuchnęłam śmiechem. – Od teraz powinnam go tak nazywać. Gdy nasz śmiech ucichł, było słychać rozbijające się fale i po prostu siedziałam, rozmawiając z nią przez telefon i zastanawiając się, na co patrzyła w jej szpitalnym
55 56 Znaczy, że opalony, z wysportowaną sylwetką, same ochy i achy. 130
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
pokoju. Kiedy się rozłączymy, zrobię zdjęcie oceanu i ci je prześlę. Dzięki. Ustawię je na tapetę – odparła tęsknie. Kocham cię, Caroline. Ja ciebie też, Abs.
*** To mnóstwo tabletek – wspomniał Beck, kiedy wyjechaliśmy z Corpus Christi57. Ruszyliśmy od razu po śniadaniu i wcześniej zapomniałam wziąć leków. Moja torba z lekami była bardziej złowieszcza, kiedy w samochodzie nie grała żadna muzyka, więc włączyłam cicho radio i zaczęłam obracać każdą buteleczkę. Muszę je brać dla mojej zmiany płci – zażartowałam, nie bardzo chcąc mówić o szczegółach. Zmieniasz się w mężczyznę? – zapytał, patrząc na mnie sceptycznie ze swojego miejsca kierowcy. – Myślę, że będziesz całkiem niezły. Ile ważysz? Sto funtów58? Nie ma to, jak facet o nóżkach kurczaka. Rzuciłam z powrotem jedną z buteleczek do torby i zmrużyłam oczy w jego stronę. – Nie mam nóżek od kurczaka! Wiem – uśmiechnął się złośliwie. – Są doskonałe. – Powiedział ten komplement tak nieskazitelnie, że prawie go przegapiłam. – A tak naprawdę, po co są te tabletki? Wiedział o moim przeszczepie, więc nie było sensu jeszcze bardziej przynudzać. – Jestem jedną z tych osób, której rosną włosy na każdej powierzchni ciała. Widziałeś ten program na kanale Discovery? Nie mógł ukryć figlarnego uśmieszku. – Oglądasz za dużo telewizji, ale wiedz, że 57 Miasto w południowym Teksasie 58 45 kg 131
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
pozwolę ci uniknąć tej odpowiedzi. Zaśmiałam się i skręciłam pod sobą nogi, więc mogłam siedzieć jak precel na miejscu, szybko połykając wszystkie leki Chwilę później, uderzył ręką w kierownicę jakby sobie o czymś przypomniał. – Jeśli przestaniesz brać tabletki, będziesz wyglądać jak ta brodata pani w cyrku. – Przerwał i spojrzał się na mnie z tak silną nadzieją w swoich oczach, że myślałam przez chwilę, iż mówił poważnie. – Tylko, że jeśli przejdziesz zmianę płci to będziesz normalnym kolesiem z brodą. Skrzywił się i wzruszył ramionami przed skupieniem swojej uwagi z powrotem na drodze. Nie przestawałam się śmiać dopóki nie przekroczyliśmy granicy miasta Corpus Christi. Myślałam, że Beck będzie, no wiecie, drążył temat po naszym ostatnim tańcu erotycznym, ale kiedy wróciliśmy do pokoju nic takiego się nie wydarzyło. Byłam wyczerpana, a ciężar rokowań Caroline przemykał przez mój umysł za każdym razem, kiedy starałam się zamknąć oczy. Rzucałam i przewracałam się, nie mogąc pozbyć się obrazu jej choroby z mojego umysłu. Jej zniekształconych płuc, niepracującej wątroby. Wiedziałam, że Beck nie spał, ale dał mi spokój, którego pragnęłam. Okej, zagrajmy w szybkie skojarzenia – zaczęłam, przerywając aby zrobić niesamowity efekt dźwiękowy gry. To oczywiście, nie przeszło obok Becka. Cenił każdy niuans mojego humoru. – Która z wymienionych osób nie była w Spice Girls: Scary, Baby, Silly czy Posh 59? Silly – odpowiedział szybko, posyłając mi zarozumiały uśmieszek. Co? Daj spokój, nie możesz zgadywać tak szybko.
59 Chodzi tu o pseudonimy :) Melanie Brown, ‘Scary Spice’, Melanie Chisholm ‘Sporty Spice’, Emma Bunton ‘Baby Spice’ i Victoria Beckham ‘Posh Spice’ 132
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Dlaczego nie mogę zgadywać tak szybko, skoro znam odpowiedź? To się nazywa szybkie skojarzenie. Skrzyżowałam ramiona i usiadłam z powrotem w fotelu. – Dobra, zamiast tego zagrajmy w Bezludną Wyspę. Mrugnął i udałam, że wpatruję się w jego okno, gdy w rzeczywistości studiowałam jego rysy podczas, gdy prowadził. Czasami musiałam sobie przypomnieć, że był prawdziwy i siedział w tym samym samochodzie, co ja. Weźmy programy telewizyjne, bo wiemy, że wszystkie je znasz – zażartował. Mój uśmiech był szeroki. – Okej, każdy po trzy programy. Ty pierwszy. Muzyka szumiała z radia, gdy czekałam na jego pytanie. Byliśmy po środku Bóg wie czego, jadąc drogą, którą zażyczyły sobie nasze serca. Pełna historia SNL, LOST – zatrzymał się, by pomyśleć przez sekundę – i prawdopodobnie The Walking Dead odkąd je teraz oglądam i chcę wiedzieć, jak się skończą. Czekaj. Poczekaj! – wyrwało mi się, machając rękoma w powietrzu. – Chcesz oglądać programy tkwiąc na bezludnej wyspie, gdy będziesz tkwił na bezludnej wyspie? Uśmiechnął się. – Ironia jest zbyt dobra, żeby zrezygnować, a Kate60 okazuje się być moją wymarzoną dziewczyną. To było głupie, ale natychmiast zaczęłam porównywać się z Kate. Nie miałyśmy nic wspólnego. Dlaczego nie mogłam mieć uroczych piegów? Okej. Twoja kolej – powiedział niecierpliwie. Skinęłam, zyskując na czasie, więc mogłam mieć pewność, że nie przegapię tych dobrych. – Biuro61, Will & Grace62 i Gra o Tron63 – oświadczyłam, natychmiast 60 Jedna z głównych postaci w LOST 61 Fabuła serialu opowiada o perypetiach pracowników biura regionalnego firmy papierniczej Dunder Mifflin w Scranton w Pensylwanii. Kierownikiem jest ekscentryczny, samolubny, ale tez zabawny Michael Scott. Obiektem jego niewybrednych żartów jest w pierwszej kolejności cicha, lecz czarująca recepcjonistka Pam Beesly. Piątkę głównych bohaterów uzupełniają też podlizujący się szefowi Dwight Schrute, utalentowany sprzedawca Jim Halpert 133
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
żałując mojego wyboru. – Nie, czekaj! Może House of Cards64 zamiast jednego z nich. Lub Przyjaciele. Jego śmiech wypełnił samochód. – Wybrałabyś samotność na bezludnej wyspie z Michaelem Scottem65? I Jimem66 – uśmiechnęłam się z dumą, wyobrażając sobie mojego wymarzonego faceta. Jechaliśmy przez godzinę, kierując się na północ bez prawdziwego celu w głowie. Oparłam nogi o deskę rozdzielczą i gapiłam się na krajobraz, przez który jechaliśmy. W pewnym momencie, wyciągnęłam telefon i zaczęłam nagrywać widoki przez szybę od drzwi, by przesłać je Caroline. To było tylko dwadzieścia sekund wysuszonej trawy i drzew, ale niebo było tak niebieskie i zachmurzone; wiedziałam, że to da jej posmak życia.
oraz obojętny na wszystko pracownik tymczasowy Ryan Howard.
Amerykański sitcom kanału NBC kręcony w latach 1998-2006.Opowiada o losach dwójki tytułowych bohaterów – Willa Trumana i Grace Adler. Oboje mieszkają w Nowym Jorku. Will jest prawnikiem-gejem, natomiast Grace dekoratorką wnętrz. Will i Grace są współlokatorami. 62
63 To chyba każdy o tym serialu słyszał :) 64 Amerykański serial z gatunku dramatu politycznego.
65
66
z Biura
z Biura 134
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
W porze lunchu przejeżdżaliśmy przez małe miasto, kiedy zobaczyłam ogromny znak mówiący o „Największy Pchlim Targu 67 w Teksasie - 5 mil”. Beck, czy kiedykolwiek byłeś na pchlim targu? – zapytałam, przesuwając wzrok w jego stronę. Miał na sobie okulary przeciwsłoneczne, więc nie mogłam zobaczyć jego oczu, ale było trochę zarostu rozsianego na jego brodzie. Pomyślałam, że gdybym była jego dziewczyną, to chciałabym, żeby tak zostało. To zmieniło go w coś jeszcze gorętszego, z tym nieznacznym cieniem zarostu. Nie przypominam sobie. Też widziałem ten znak. Możemy tam pojechać? – zapytałam, chcąc zobaczyć czy bycie ‘największym w Teksasie’ było prawdą. Myślisz, że jesteśmy gotowi na randkę z pchlim targiem? Słyszałem, że zazwyczaj do tego nie dochodzi, dopóki nie jest się bardziej zaangażowanym w związek. To znaczy, ledwie co dzieliliśmy się tańcem erotycznym ostatniej nocy. – Jak on mógł mi tak dokuczać i powodować u mnie śmiech w jednym zdaniu, nie mogłam tego pojąć, ale siedziałam tam wpatrując się w niego, jakbym całe życie czekała na ten moment. Miałam skomentować fakt, że zażartował albo to, że nazwał to randką czy wspomniał o ‘związku’? Skończyło się na tym, że nic nie powiedziałam. Niezręcznie chrząknęłam i odwróciłam się w stronę okna, modląc się, by nie zobaczył moich zarumienionych policzków w odbiciu w szybie. Tak w ogóle, to był najlepszy taniec erotyczny jaki kiedykolwiek dostałem. – Nie miał zamiaru tego odpuścić. Nie odwróciłam się do niego. – A ile ich już miałeś? – zapytałam, mocno koncentrując się na żwirowej drodze rozpryskującej kamyczki, kiedy wyjechaliśmy z autostrady. 67
rodzaj bazaru, na którym można nabyć lub wymienić (transakcja wymienna) różne towary oraz produkty, głównie używane lub sprzedawane po niskich cenach. Pchli targ odbywa się najczęściej na otwartej przestrzeni (np. park lub plac), jednakże zdarzają się również pchle targi odbywające się w zamkniętych pomieszczeniach. Pchle targi mają własną bazę gastronomiczną i często są organizowane wraz z różnymi imprezami masowymi m.in. karnawałami oraz koncertami. Współcześnie często sprzedawanymi artykułami na pchlich targach są filmy oraz gry komputerowe (często pirackie), ubrania, a także biżuteria. 135
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Tylko jeden. Ale to był zdecydowanie najlepszy, jaki kiedykolwiek miałem – powiedział z przekonaniem. Próbowałam ukryć mój niepohamowany uśmiech. – Beck. Skręć na pchli targ. Okej, ale nie będzie można cofnąć tego doświadczenia – oświadczył, skręcając w prawo na rozległy parking. Wiedziałam, że był głupi, ale jego sarkazm oplótł się wokół mnie, powodując, że czułam iż bycie razem na pchlim targu było tak naprawdę dużym krokiem. Pokręciłam głową wyrzucając myśli, odpinając pas i wyskakując z samochodu. Znak kilka mil za nami nie kłamał - to musiał być największy pchli targ w Teksasie. Sam parking mógł być małą metropolią. Były tam pętle tramwajów wokół obrzeża, zabierając ludzi, którzy nie chcieli przejść pół mili na piechotę. Beck ominął je i zaczął iść pomiędzy zaparkowanymi samochodami. Zaczekaj na mnie! – krzyknęłam, przyspieszając tak, bym mogła go dogonić. Wiatr smagał moje włosy i zwróciłam się w stronę nieba, widząc ciemne chmury całkowicie blokując prześwitujące słońce. Przynajmniej pchli targ był kryty, bo niebo wyglądało jakby lada moment miało się otworzyć. Kiedy się odwróciłam, Beck przyglądał mi się poważnym wzrokiem - takim, którego nie można było pomylić z przyjaźnią. Wytknęłam mu język, a on zaczął udawać, że zarzucił lasso i mnie za niego przyciągał. Ciągle wygłupiałam się i przyciągnął mnie do siebie tak, że mógł pocałować mnie w policzek. Myślisz, że mają tutaj prawdziwe lasso? – zapytałam z lśniącymi oczami. Jestem pewien, że nazywają to po prostu liną? – odpowiedział, uśmiechając się nieznacznie. Po godzinach wędrówki, staliśmy przy wejściu na pchli targ z zakupami w ręku. Na początku trzymaliśmy się razem, wybierając najbardziej haniebne rzeczy i śmiejąc się, aż byliśmy daleko, daleko od sprzedawców. Ale potem, gdy zauważyłam prezent, który musiałam mu kupić, postanowiłam, że powinniśmy się rozdzielić tak, 136
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
bym mogła go zaskoczyć. Dobra, czas zobaczyć kto wygrał – powiedział Beck, siadając na ławce tuż obok frontowych drzwi. Podążyłam za nim i postawiłam swoją torbę na kolanach. – Kto wygrał? Taaa, kto znalazł lepsze rzeczy? Ach. – Skinęłam głową i zaczęłam grzebać w torbie. – Mam jedną rzecz dla ciebie, ale to nie jest prezent czy coś i na pewno nie oznacza, że usycham za tobą z tęsknoty. Po prostu wiedziałam, że musisz to mieć, odkąd to zobaczyłam. Uśmiechnął się i również otworzył swoją torbę. – Cóż, to w porządku, bo ja też znalazłem coś dla ciebie. Ale mój z pewnością oznacza, że usychałem za tobą z tęsknoty, więc musisz to wziąć. Żartobliwie przewróciłam oczami i wyciągnęłam jego prezent. – Proszę – powiedziałam, wręczając mu przedmiot zawinięty w chusteczkę. Nie musiałaś – zażartował zanim to odwinął. Uderzyłam swoim ramieniem w jego. Otwórz to, głupku. Ze śmiechem, ściągnął papier, pokazując ceramiczną solniczkę i pieprzniczkę. W kształcie zombie68. Naprawdę niesamowicie realistycznym zombie. Rozdziawił usta, gdy odwracał je w swoich dłoniach. Wygrałaś – oznajmił z wyrazem podziwu. Ceramiczne zombie zrobiły to dla mnie.
68 Moje wyobrażenie: 137
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
To nie fair. – Szturchnęłam go. – Powinnam zobaczyć to, co mi kupiłeś zanim zwycięzca zostanie ogłoszony. – Mimo, że wiedziałam, że nie było mowy, iż przebije mój prezent. Okej, proszę – powiedział, przesuwając solniczkę i pieprzniczkę w jedną rękę i wręczając mi małe kartonowe pudełko na biżuterię ze swojej torby. Nigdy wcześniej nie dano mi biżuterii, więc kiedy otworzyłam i znalazłam stary zmatowiony medalion, odebrało mi mowę. Medalion w kształcie serca był mały, miał zaledwie pół cala wysokości69. Był wykonany ze złota lub był pozłacany, nie mogłam tego określić i tak naprawdę nie obchodziło mnie to. Moje brwi zmarszczyły się, kiedy pod powiekami poczułam palące łzy. Nie mogłam płakać z powodu czegoś tak głupiego, ale było coś głęboko osobistego w tym podarunku. Beck patrzył na mnie ze stałym skupieniem, ale nie mogłam spojrzeć mu w oczy. Jeszcze nie. Grzebałam się z zapięciem dopóki nie odpuściło, a następnie otworzyłam medalion. W środku były dwa małe czarno-białe zdjęcia70. Po lewej była młoda dziewczyna w plisowanej sukience z kokardą. Po prawej stronie żołnierz w mundurze. Wyglądali na ten sam wiek i wiedziałam, że byli parą. To był medalion dziewczyny. – Spójrz na tył. – Wskazał Beck bym go odwróciła. Zamknęłam go i delikatnie przekręciłam w dłoni, tak, że tył serca był skierowany ku górze. Na zmatowionym złocie idealną kursywą został wygrawerowany napis: z całego serca71.
69 W przybliżeniu 1,30 cm
70 Chodzi o puzderko 71 Tytuł naszej książki: With This Heart.
, piękna rzecz, sama mam taki, ale owalny i srebrny :)
138
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Pomyślałem, że moglibyśmy zamienić te zdjęcia 72 – zaproponował nieśmiało. – Albo mogłabyś być dziwakiem i zostawić tę starą parę, jeśli tego chcesz. – To było takie w stylu Becka, by zrobić coś bardzo miłego, a następnie podążyć za żartem i spróbować rozjaśnić nastrój. Nie miałam zamiaru pozwolić mu z tym uciec. Więc, odwróciłam się do niego i pochyliłam się, aby umieścić delikatny pocałunek na jego ustach. Jego wargi były lekko otwarte, więc było nieco niezręcznie, ale w chwili, gdy nasze usta się dotknęły, przycisnął się do mnie z takim samym zapałem. Jego wolna ręka owinęła się wokół mojej szyi i przyciągnęła mnie bliżej do niego. Otworzyłam się dla niego, pozwalając mu wsunąć swój język do moich ust. Smakował słodko, jak ciasto funnel73, które wcześniej jedliśmy. Potrzebowałam więcej jego i sposób w jaki chwycił moje włosy, powiedział mi, że on również tego chciał. Więc siedzieliśmy sobie przed pchlim targiem, gdzieś tam w Teksasie z setkami ludzi, chodzącymi wokół nas. On trzymał swoje zombie, a ja kogoś dawno zaginiony medalion, który teraz był zżyty ze mną. Jak tylko oderwaliśmy się od siebie z idiotycznymi uśmieszkami, zrzędliwa stara kobieta prychnęła obok nas. – Nie mogę uwierzyć, że w dzisiejszych czasach nieprzyzwoitość jest tak okazywana przez młodzież – oświadczyła, przyciągając swoją zbyt dużą torebkę bliżej klatki piersiowej tak, jakbyśmy byli ulicznymi bandytami i chcieli ją okraść. Jej równie stara przyjaciółka zdecydowanie zgodziła się z nią, kiedy ta dwójka przedreptała obok nas z przemądrzale gniewnymi spojrzeniami. 72 Awwwwww, jakie romantyczne ;)
73 139
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Beck posłał mi karcące spojrzenie. – Abby, jesteśmy nieprzyzwoici – mruknął, nie mogąc utrzymać rozprzestrzeniającego się uśmiechu. Jego oczy błyszczały z pożądania, a spod opalonej skóry dosłownie bił blask. Wiedziałam, że wyglądałam tak samo. Tak nieprzyzwoici – dodałam. Zachowywały się jakbyśmy uprawiali seks czy coś – dodał żartobliwie. Bez zastanowienia, powiedziałam. – Przed wyjazdem kupiłam prezerwatywy w podróż74. Rozmiar XL. – Oświadczenie wymsknęło mi się, zanim nawet mogłam pomyśleć czy to właściwa odpowiedź. Prawda była taka, że prezerwatywy wypalały dziurę w mojej walizce. Nie chciałam by Beck natknął się na nie i miał złe wrażenie. Jakbym planowała seks z tyloma facetami, że musiałam zakupić różne rozmiary. To super. Ja kupiłem dezodorant i pastę do zębów – odpowiedział z szelmowskim uśmieszkiem. Właśnie wtedy rozległ się grzmot. Burza wreszcie do nas dotarła. Były tak bardzo podjarane tobą i mną uprawiającymi seks. Beck zaczął przyjacielską pogawędkę. – Były? Moja twarz zarumieniła się dwudziestoma odcieniami czerwieni. Byłam pewna, że wyglądałam jak wiśnia. Wielce przegrana wiśnia ze zbyt wieloma prezerwatywami. Nie mogłam inaczej odpowiedzieć bez zasadniczego dania mu zielonego światła, by uprawiał ze mną seks. Możemy przestać mówić o seksie na pchlim targu? Czuję się, jakby te babcie wciąż nas podsłuchiwały czy coś. – Kolejny grzmot przerwał moją prośbę. Zachichotał i pociągnął mnie z ławki. – I tak powinniśmy ruszać; byliśmy tu zbyt długo. Wątpię, żebyśmy zdążyli do samochodu przed deszczem.
74 Och ta nasza Abby ;D 140
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Rozdział 14 Beck miał rację. Niebo załamało się w połowie drogi do samochodu, który był zaparkowany gdzieś po drugiej stronie świata. Zaczęliśmy biec, chroniąc nasze zakupy pod ubraniami, ale zanim dotarliśmy od samochodu, deszcz przemoczył nas do suchej nitki. Beck odblokował drzwi tak szybko jak tylko mógł, a potem opadliśmy na skórzane fotele, śmiejąc się histerycznie i wyciskając krople wody z naszych ubrań. Jak tylko zaczęłam zamykać drzwi od strony pasażera, wiatr wzmógł się i zaczął wiać naprzeciwko mnie, utrzymując otwarte drzwi. Krople deszczu uderzyły w moją twarz i nie mogłam wystarczająco szybko mrugać, aby sprawić, by woda nie dostała się do moich oczu. Beck pochylił się blisko, aby mi pomóc. Z połączenia obu naszych sił, drzwi zatrzasnęły się i opadliśmy z powrotem na nasze miejsca z zadowolonymi westchnieniami. Moje ubranie przylgnęło do mnie jak folia i żadną siłą nie można go było odkleić. Więc myślisz, że był największy w Teksasie? – zapytał Beck, zapinając swój pas. Tak ona powiedziała – odpowiedziałam, ponieważ ten przestarzały żart był zbyt dobry, żeby z niego zrezygnować. Wybaczcie mi. Niezła robota. Możesz użyć tego, gdy utkniesz na bezludnej wyspie z Michaelem Scottem – pochwalił, przesuwając swoim wzrokiem na mnie. Jego ciemne rzęsy posklejały się od deszczu, a skóra była nieznacznie zroszona, jakby właśnie wyszedł z pod prysznica. Siedziałam, dając mu piękne usposobienie chwili milczenia - zasłużył na to. Jego koszulka była przyklejona do skóry, podkreślając
141
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
każdy męski szczegół pod nią ukryty. Nie był pokaźnych rozmiarów, był biegaczem, ale miał silne ramiona. Wystarczająco silne, by przyszpilić mnie do drzwi pasażera tak, że nie byłabym w stanie ruszyć się nawet o centymetr. Mój wzrok wędrował po jego skórze, jakby należał do mnie i jakbym miała do tego prawo. Ale potem uruchomił silnik i skrócił moje pobłażliwe marzenia. Nie mieliśmy zamiaru uprawiać seksu na parkingu pchlego targu. Gniewne babcie prawdopodobnie zaparkowały tuż obok nas. Byłabym sekundy od mojego pierwszego orgazmu, a babcia zastukałaby w okno swoim pomarszczonym palcem, wysyłając nas do piekła na całą wieczność. O czym myślisz? – zapytał Beck, kiedy jechał na końcu długiego korku wyjeżdżającego z parkingu. Musiało być ze sto samochodów przed nami, a deszcz wcale w tym nie pomagał. Och, o niczym. Czy widzę płytę CD w twojej torbie? – zapytałam szybko, nieudolnie przechodząc na bezpieczny temat. John Denver75. Chcesz włączyć? – zapytał, wskazując na torbę zawieszoną na uchwycie na kubki. Nigdy go nie słyszałam – odpowiedziałam, chwytając torbę i zaczynając poszukiwania plastikowego opakowania. Co? – zawołał Beck. – On jest muzyczną ikoną w podróżach samochodem. Jestem zaskoczony, że tak długo jechaliśmy bez jego towarzystwa. To brzmi bardzo poważnie. Wszystko co dotyczy Johna Denvera jest poważne. Och, naprawdę? – spytałam, obracając płytą wokół palca i udając, że ją upuszczam. Beck kiwnął głową w radosnym uśmieszku. – W porządku, Abby. Brak szacunku
75 amerykański piosenkarz muzyki country, folk i pop. Jego najbardziej znaną piosenką jest "Take Me Home, Country Roads". 142
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
dla boga podróży; obserwuj co się z nami stanie na końcu 76. To, co się stało z nami na końcu było najdłuższym korkiem do wyjechania, jaki kiedykolwiek mógł istnieć. Staliśmy w nim na tyle długo, że płyta Johna Denvera była powtarzana dwa razy. Nie dbałam o ‘drogi krajowe’ czy ‘odrzutowce’, musiałam się wysikać. Natychmiast. Święty Jezusie – narzekałam, przyciskając twarz do okna po raz pięćdziesiąty. Przypuszczam, iż myślałam, że gdybym przycisnęła twarz do szyby na tyle mocno, w końcu byłabym w stanie zobaczyć, co się działo przed nami. Beck roześmiał się i pokręcił głową. – Nie chcę obwiniać cię za korek, ale myślę, że to sprawiedliwe, by zakładać, że w stu procentach to jest twoja wina – powiedział z nutą rozbawienia. Co?! – rzuciłam, odciągając swój wzrok z dala od deszczowej kolejki samochodów. John Denver domaga się pokuty za twoje grzechy – wyjaśnił z głupim uśmieszkiem. Zaśmiałam się z oburzeniem. – Ach. Przepraszam. Nie zdawałam sobie sprawy, że był Bogiem. Zanim Beck mógł odpowiedzieć na mój sarkazm, policjant ubrany w długi, jasnożółty płaszcz postukał czubkiem palca w okno. Lało jak z cebra, więc jego twarz była ukryta pod kapturem. Beck opuścił szybę, a oficer pochylił się przez nią. Przepraszamy za utrudnienia w ruchu. Zdarzył się wypadek z powodu śliskiej drogi. Będziemy przekierowywać ruch z powrotem przez miasto i sugeruję, by dalej nie podróżować. Ruch jest ciężki i wydano ostrzeżenie o powodzi dla wszystkich naszych okolicznym powiatów. – Jego instrukcje były bezpośrednie i wiarygodne.
76 Chodzi o ten korek :) 143
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Wie pan może jak długo będzie obowiązywało to ostrzeżenie? – zapytał Beck z szacunkiem. Usta oficera utworzyły cienką linię. – Przez całą noc. Deszcz powinien rano zelżeć. To było coś dobrego, że nie mieliśmy prawdziwego celu, ponieważ Matka Natura zdecydowała za nas. Moglibyśmy zatrzymać się na noc na tym zadupiu i wyjechać ponownie jutro. Dobrze, dziękujemy oficerze. Policjant przechylił głowę, a następnie posłał nam ostateczne ‘jeździe bezpiecznie’ ostrzeżenie. John Denver nie jest miłosiernym Bogiem – oświadczyłam, kiedy szyba wróciła na swoje miejsce. Beck zachichotał. – Myślę, że naprawdę go wkurzyłaś. Korek samochodów w końcu ruszył i wkrótce byliśmy na drodze, która była ledwo widoczna w strugach deszczu. Więc – zaczęłam. – Jestem przemoczona i jest prawie noc. Może byśmy się gdzieś zatrzymali? W motelu? – zapytał Beck, przekręcając wycieraczki do najwyższego ustawienia, które wciąż nie wystarczało. Im dłużej jechaliśmy, tym większą paranoiczką się stawałam. Wiejskie drogi nie były bezpieczne i nie mogłam zobaczyć więcej, niż kilka metrów w przód naszego samochodu. Albo możemy po prostu spać w samochodzie – zaproponowałam, obawiając się pomysłu poszukiwania wolnego pokoju w tym maleńkim miasteczku. Skinął głową i dalej jechaliśmy. Minęliśmy główną ulicę, gdzie były sklepy i biura, wszystkie pozamykane na noc. Ludzie przedzierali się do swoich samochodów, a jeden starszy mężczyzna bezskutecznie próbował pozostać suchym przy użyciu starej gazety. Zastanawiałam się czy tusz z artykułów nie kapał na jego ubrania. 144
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Zauważyłam tylko jeden motel na naszej drodze i wyglądało na to, że widział lepsze dni. Połowa pokoi miała wybite okna, a drzwi spadały z zawiasów. Nie było możliwości, że mógł być wciąż otwarty i działający. Parę kilometrów przed nami jest miejsce na odpoczynek, możemy tam pojechać i zatrzymać się na noc – oświadczył Beck. Jest bezpieczne? – Wizja postoju dla seryjnych morderców tańczyła w mojej głowie. Byliśmy na środku pustkowia, ale widziałam Teksańską Masakrę Piłą Mechaniczną77 i nie chciałam być następną ofiarą. Nic nam nie będzie. Chrząknęłam i patrzyłam przez okno, zastanawiając się, co noc dla nas przygotowała. Pomysł spania razem na tyle samochodu wydawał się dziwnie romantyczny, ale nie sądziłam, by Beck myślał o tym w ten sam sposób. Mieliśmy jeszcze tylko kilka minut jazdy przed zamknięciem dwóch pasów drogowych, by zjechać na niedawno odnowione miejsce do odpoczynku. To było, ośmielę się powiedzieć… ładne. Było wykonane z cegły i zwieńczone metalowym dachem. Wysokie uliczne lampy były usiane przy drodze w kierunku wjazdu. Chcesz iść na zwiad łazienek? – zapytałam po tym, jak zaparkował w miejscu najbliżej drzwi. Było kilka samochodów zaparkowanych w naszym pobliżu. Sądziłam, że również chcieli przeczekać deszcz. Myślę, że nie ma sensu się tam przebierać, bo od razu będziemy ponownie przemoczeni? – powiedział Beck, zwracając się do mnie z pokonanym grymasem. Możemy przebrać się tutaj, kiedy wrócimy – odpowiedziałam prosto. Pff, żebyś mogła podglądać? – Posłał mi mrugnięcie, które skradło mój zdrowy rozsądek, a następnie uciekł z samochodu. Wyskoczyłam i pobiegłam za nim, osłaniając się przed deszczem rękoma i palcami. Do czasu, kiedy dotarłam do wejścia, moja mokra bielizna została wciśnięta głęboko w tyłek, że nie sądziłam, iż 77 Horror z 2003 r. 145
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
kiedykolwiek wyjdzie. Beck przytrzymał dla mnie otwarte drzwi i przedarliśmy się do środka w ścieżce dźwiękowej mojego wyjącego śmiechu. Co cię tak śmieszy? Nic – powiedziałam, starając się przedrzeć w kierunku damskiej toalety bez odwracania się. Byłam pewna, że byłby w stanie zobaczyć moją uwypukloną bieliznę pod moim nasączonym ubraniem. Mmhm, założę się. Spotkajmy się tutaj, po tym jak poprawisz swoją bieliznę! – Beck uśmiechnął się, a ja zamknęłam oczy ze wstydu, kiedy pchnęłam obrotowe drzwi. Po skorzystaniu z udogodnień, sprawdziłam swój wygląd w lustrze. Byłam przygotowana na najgorsze, więc mój wygląd zmokłej kury najwyraźniej nie był taki zły. Przebiegłam palcami przez moje mokre włosy, próbując splątać je w długi warkocz, ale było to beznadziejnie. Moje zielone oczy wyglądały niesamowicie we fluorescencyjnym oświetleniu, a skóra była jak alabastrowy marmur. Zamarzałam stojąc w klimatyzowanej łazience, więc jak tylko umyłam ręce, trzymałam je przez kilka minut pod suszarką, umożliwiając ciepłemu powietrzu ogrzać moją skórę. Kiedy w końcu wyszłam, zostałam powitana przez Becka stojącego przed automatami, gromadzącego różne ‘dania’ na naszą kolację. Och, Jezu, nawet nie chcę wiedzieć, co stamtąd wyciągasz. Chyba, że chcesz s’mores na kolację i docenisz moje automatowe polowanie. Przynajmniej weź jakiś batonik muesli czy coś – mruknęłam, podchodząc bliżej. Wszystko jest załatwione – odpowiedział, wpychając zapakowaną żywność pod swoją koszulkę, żeby nie została przesiąknięta deszczem. – Chodź! – skinął na mnie, bym podążyła za nim, a potem przedarła się do drzwi. Kiedy byliśmy z powrotem w samochodzie, moje ciało trzęsło się od zimnego deszczu. Nie było cholernej mowy, żebym ponownie wyszła z samochodu, zanim 146
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
deszcz przestanie padać. Byłam zmęczona byciem przemoczoną i zmarzniętą. Masz ręcznik czy coś? – zapytałam, grzebiąc w torbie i szukając ubrania na zmianę. Wyciągnęłam over-sizowy T-shirt i świeżą parę bielizny. Moje spodenki do spania były gdzieś w torbie, poszukałabym ich, gdyby moje zęby tak mocno nie szczękały. Nie, ale możesz użyć jednej z moich koszulek – zaproponował, a następnie wspiął się do tyłu ze mną. Powierzchnia była mała, ale łatwo mogliśmy się wpasować. Rzucił koszulką i złapałam ją tuż przed uderzeniem mnie w twarz. Jego zapach mnie pochłonął. Mogę też się przebrać? – zapytał, już ściągając swoją koszulkę. Ach – mruknęłam niezręcznie, starając się myśleć o prawidłowej odpowiedzi. Nie chciałam wydawać się świętoszkowatą, więc wzruszyłam ramionami i odwróciłam się od niego, aby dać nam obojgu trochę prywatności. Słyszałam, jak kopał za mną w swojej torbie, więc wzięłam głęboki oddech i starałam się udawać, że mnie nie obserwował, kiedy przykucnęłam na kolana i zaczęłam ściągać sukienkę przez głowę. Byłam w majtkach i staniku, które były przemoczone i byłam pewna, że zrobiły się całkowicie przezroczyste. Na szczęście te najważniejsze obszary były odwrócone od Becka. Ciągle spodziewałam się, że coś powie albo zażartuje, ale milczał, kiedy sięgnęłam po jego koszulkę, by wytrzeć ramiona, brzuch i plecy. Usiadłam i wyciągnęłam nogi, by je osuszyć. Czułam na sobie jego wzrok, powodujący gęsią skórkę. Moje uszy skoncentrowały się na jakimkolwiek ruchu w moim kierunku. Niestety, jedyne, co słyszałam to szelest zakładanej koszulki. Nie było żadnych figli-migli w Camperze. Przeciągnęłam moją over-sizową koszulkę przez głowę, a następnie odpięłam mokry biustonosz. Abby – Beck prychnął nerwowo i obróciłam się, by spojrzeć na niego. Również był pochylony na kolanach. 147
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Co się stało? Czy ty po prostu zdjęłaś stanik? – zapytał. Moje brwi zmarszczyły się, a potem spojrzałam na swój biustonosz rozmiaru 34A, wciąż spoczywający w mojej dłoni. Mógł pasować na laleczkę. Nie miałam go zdejmować? Był przemoczony78 – odpowiedziałam ze zdezorientowanym grymasem. Oblizał swoje wargi i spojrzał na dach Campera po pomoc. Jego ręce spoczywały na biodrach i gdy zbliżyłam się do niego, jego szczęka zacisnęła się mocniej się. Przechyliłam głowę i posłałam mu mały uśmiech. – Chcesz bym założyła stanik, Beck? Nie… Nie, po prostu możesz ubrać jakieś spodenki? Spowodowałam, że fajny, zabawny Beck czuł się nieswojo w tamtym momencie. W chwili, gdy posmakowałam tej mocy, zapragnęłam więcej. Chciałam poszukać spodenek po tym jak zmienię koszulkę – wyjaśniłam. – Obserwowałeś mnie, kiedy zdejmowałam ciuchy? Oczywiście, że tak – odpowiedział z uśmieszkiem i wzruszeniem ramion. Zaczynał dochodzić do siebie, a ja nie mogłam na to pozwolić. Przybliżyłam się do niego na kolanach tak, że między nami była tylko stopa 79 odległości. Powietrze w Camperze pachniało jak letni deszcz. Ponieważ mnie lubisz? – zapytałam, wpychając stanik do mojej torby. Ach, więc słyszałaś jak to mówiłem? – zapytał z rozbawieniem w jego orzechowych oczach. Ścisnęłam razem usta, zanim odpowiedziałam – Tak jakby wykrzyczałeś to do oceanu. Zaśmiał się i zmrużył na mnie oczy. – Musiałem się upewnić, że to usłyszysz. – Dźwięk w Camperze przekształcił się w tamtej chwili. Wygłupialiśmy się, a potem 78 Ciekawe, czy on mógłby spać w mokrym staniku? ;/ 79 30,48 cm 148
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
nagle cały zapasowy tlen uleciał z malutkiej przestrzeni i zostaliśmy otoczeni przez niewypowiedziane pożądanie i pragnienie. Myślę, że wszyscy na półkuli północnej to usłyszeli – mruknęłam, patrząc na niego spod moich mokrych rzęs. Nie byłam pewna, dokąd zmierzaliśmy. Ale oczywiście, Beck miał plany. Teraz zamierzam cię pocałować, Abby – powiedział, pochylając się nisko i usuwając lukę między nami. Mój puls się wzmocnił. – Zwykle mnie nie ostrzeg… Jego usta mi przerwały i już nie byłam na tyłach starego VW Campera, byłam owinięta dotykiem Becka, jego ustami i smakiem. Musiał żuć cukierek miętowy od czasu pchlego rynku, ponieważ jego usta smakowały jak chłodna mięta pieprzowa. Jego wargi były miękkie i chłodne od deszczu. Mój język śledził wnętrze jego ust i w jednej chwili, jego usta otworzyły się dla mnie, byśmy mogli wzajemnie się pożerać, powodując, że pocałunek był bliżej i bliżej niebezpiecznego terenu. Poczułam, że jego ręce ślizgały się w górę po moich nogach, obok mojej długiej koszulki. Czułam, jakbym zbliżała się do szczęścia z każdym milimetrem, jaki jego palec błądził po mojej skórze. Wciągnął mnie na swoje kolana tak, że jego ciepła skóra naciskała na moją pod koszulką. Nasz pocałunek nigdy nie został przerwany, kiedy jego palce powoli poruszały się po moim udzie. Chciałam go. Och, chciałam go tak bardzo, więc nieznacznie rozsunęłam kolana i przycisnęłam nasze ciała bliżej siebie. Nie wiedziałam, jak daleko posunie się Beck. Uwielbiałam go całować; podobało mi się kiedy wplótł swoje palce w moje splątane, wilgotne włosy. Ale chciałam więcej. Musiałam poczuć go między nogami; chciałam wiedzieć, jakie to będzie uczucie mając jego palce właśnie tam. Beck przerwał nasz pocałunek i przycisnął swoje czoło do mojego. Proszę nie
149
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
kończ tego, proszę nie mów, że nie możemy posunąć się dalej, błagałam w swojej głowie. Może widział desperację wyrytą w moich oczach, ponieważ mnie nie odsunął. Przycisnął swoją dłoń na środku mojej klatki piersiowej, powyżej bijącego serca i delikatnie pchnął mnie na plecy. Połóż się – polecił. W tamtej chwili miałam tak wiele sprzecznych emocji. Dobra, pruderyjna rola, w którą byłam wpychana przez całe moje życie walczyła, aby wydostać się na powierzchnię. Ale część mnie, która nigdy nie doświadczyła tak mocno erotycznych doświadczeń kazała mojemu sumieniu się zamknąć i cieszyć jazdą. Moje oczy były wpatrzone w piwne oczy Becka, kiedy jego ręka dalej mnie popchnęła. Moje łokcie przytrzymały górną części ciała, a następnie powoli obniżyłam się do tyłu, tak, że moja głowa opadła na brzeg torby. Pode mną były ubrania i nierozwinięty śpiwór, ale jeśli ktoś zapytałby mnie w tamtym momencie, to powiedziałabym, że leżałam na łożu z chmur. Każdy mój zmysł koncentrował się na nieprzyzwoicie seksownym wyglądzie Becka. Patrzył tak, jakby chciał mnie zjeść na kolację i ta myśl posłała dreszcz od podstawy szyi w dół, aż do czubka mojego kręgosłupa. Połóż się i zrelaksuj – ponownie szepnął z grzesznym błyskiem w oczach. Nerwowy śmiech uciekł z moich ust. Jak do cholery, mógł oczekiwać, że się zrelaksuję? Musiałam wiedzieć, co się będzie dalej działo; musiałam przygotować swoje ciało na jego dotyk. Jedyne co wiedziałam, to, że nie było możliwości, aby przygotować się na jego dotyk. Jego dłonie otoczyły moje kostki i wygięłam plecy w odpowiedzi, na próżno próbując znaleźć ujście wyśmienitemu drżeniu, rozprzestrzeniającemu się wewnątrz moich ud. Czubki jego kciuków spoczywały na żyłach po wewnętrznej stronie kostek. Czułam, że mój nierówny puls naciskał na jego dłoń. Wiedział, jak wielki miał na mnie wpływ.
150
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Kiedy ręce Becka podążyły w górę moich nóg, nie mogłam już dłużej spoglądać w jego oczy. Mój wzrok przemknął do góry Campera i starałam się skupić na uderzeniach deszczu w metalowy dach. Ale nic nie mogło odciągnąć mnie od jego przesuwającego dotyku. Moje biodra kręciły się w potrzebie, a działania podciągnęły moją koszulkę do góry tak, że moja bielizna była całkowicie odsłonięta. Ta sama para mokrych majtek, którą miałam zmienić, bo była mokra, co oznaczało, że była praktycznie przezroczysta. Ścisnęłam oczy, mówiąc sobie, by się uspokoić. Że w końcu będzie musiał zobaczyć mnie całą. Jego ręce przesuwały się wyżej i przycisnął swoje dłonie do wewnętrznej strony moich ud, rozsuwając je jeszcze bardziej i odsłaniając mnie dla niego. Adrenalina wzbogaciła moją krew, jak kieliszek tequili. Co on sobie myślał? Czy wyglądałam jak inne dziewczyny, z którymi był? Chciał iść dalej czy robił to tylko dlatego, że ja chciałam? Beck, to jest naprawdę intensywne – w końcu przyznałam ze zdenerwowanym oddechem. Chciałam, by wiedział, jak wiele zboczonych myśli dryfowało przez mój mózg. Jego ręce natychmiast przerwały delikatne masowanie mojej skóry. Chcesz bym przestał? Podniosłam się na łokciach i zawołałam. – Nie! Nie. Proszę, kontynuuj. Może będę chciała, żebyś zatrzymał się… później, ale proszę nie teraz. Jego piwne oczy były tak szczerze przekonywujące, że chciałam powiedzieć mu, że go kocham, tylko po to, by zobaczyć co by odpowiedział. Ja, oczywiście, go nie kochałam. To było szalone i głupie. Ale jego oczy były tak ładne, a jego ręce były jak moje jedyne połączenie z ziemią. Po prostu czuję, że nie mogę się zrelaksować, bo nie wiem co zamierzasz zrobić. Nie wiem czy naprawdę mnie lubisz czy uważasz, że moje uda wyglądają
151
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
dziwnie. – Kto mówi, że uda wyglądają dziwnie? Nie wiedziałam. Chciałam po prostu, by docenił biel mojej skóry i nie myślał, że wyglądałam blado jak duch. Beck pochylił się i oparł podbródek na moim zgiętym kolanie. Jego zęby nieco nadgryzły dolną wargę, a na policzkach pojawiły się dołeczki. Gdybym miała aparat, zrobiłabym mu zdjęcie w tej pozie. Wyglądał tak cholernie głupio i seksownie; chciałam się na niego rzucić. Co jeśli ci powiem, co robię lub myślę zanim to zrobię? Co? Moje oczy otworzyły się szeroko. – Jak powiedzenie brudnych rzeczy na głos? Zaśmiał się mrocznym, gardłowym śmiechem, który spowodował, że moje majtki przemokły z innych powodów niż wcześniej. Ale potem pchnął samego siebie do przodu i skradł moje zdenerwowanie grzesznym pocałunkiem, który był przeciągany, aż szaleliśmy za sobą. Jego ciało wcisnęło się w moje, a nasze biodra kołysały się razem. Owinęłam swoje nogi wokół jego talii i jeszcze bardziej przyciągnęłam go do siebie. Jego ręce znalazły moje włosy i delikatnie je pociągnął, kiedy jego język wdzierał się we mnie. Jęknął w moje usta i zadrżałam na ten seksowny dźwięk. Gdy tylko myślałam, że całkowicie zatraciłam się w pocałunku, przerwał go i odsunął się ze złowrogim uśmiechem. Zamierzam pocałować wnętrze twoich ud – powiedział, zanim jego usta połączyły się ze skórą wewnątrz mojego kolana. Cho…lera! – Mój kręgosłup wygiął się i musiałam zasłonić dłonią usta. – Wo…w. Dwa kolejne pocałunki zbliżały się ku mojej bieliźnie. – Masz najpiękniejszą skórę; jest taka kremowa i delikatna. Mógł mi powiedzieć, że moja skóra w tym miejscu przypominała krokodyla, a mnie by to nie przeszkadzało. Jego usta uwodziły każdą moją komórkę, posyłając mnie z dala od rzeczywistości.
152
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Jego ręka naciskała na podstawę mojego brzucha, trzymając mnie bym nie ruszała biodrami i za każdym razem, gdy jego palec delikatnie wbijał się w moje ciało, wysyłał mi nową falę pysznych dreszczy, przechodzących przeze mnie. Twoja bielizna jest jeszcze wilgotna od deszczu. – I od innych rzeczy, pomyślałam, ale nie śmiałam tego powiedzieć. Mhm – mruknęłam piskliwym tonem, wreszcie upadając po raz kolejny na plecy. Jego palec poruszał się po bawełnianym materiale. Był lekki jak piórko, ale to wystarczyło by podzielić mój świat na dwie części. Jak mogłam żyć tak długo bez tego uczucia? Zamierzam cię tutaj pocałować, Abby – mruknął chrapliwym głosem. Nie było czasu by polemizować czy się zgodzić. Jego usta znalazły bawełniany materiał, a moje oczy zamknęły się tak mocno, że widziałam tańczące gwiazdy. Jego usta naciskały na moją bieliznę, a po chwili język znalazł się w tym samym miejscu, liżąc powoli w górę i w dół. Bawełniany materiał robił za słabą ochronę moich zakończeń nerwowych; jeśli w ogóle, uczucie jego języka przez bawełnę jedynie powodowało, że każde liźnięcie było jeszcze bardziej gwałtowne. Starałam się znaleźć słowa, by wypełniły ciszę naciskającą na okna Campera, ale odgłosy przyjemności były jedynym dźwiękiem na jaki było mnie stać. Moje ręce znalazły niesforne włosy Becka i przebiegłam przez nie palcami, przyciskając go mocniej. Święta. Matko. BOSKA. Odpowiedział na moje podniecenie. Jego palce znalazły moją bieliznę i gładził ją w górę i w dół, kiedy jego język wił się magicznie. Wiedziałam, że byłam sekundy od orgazmu na tyle tego starego Campera. Abby, zamierzam odsunąć bieliznę na bok – oświadczył, a ja rozdziawiłam usta. Przycisnęłam język do podniebienia, próbując uspokoić nerwy, kiedy dotykał bawełny przed wewnętrzną częścią moich ud. Jego ciepły oddech uderzył we mnie i 153
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
byłam bezradna z potrzeby czystej, cielesnej przyjemności. Wygięłam plecy i upuściłam ręce na podłogę, więc mogłam zakopać palce w ubraniach pode mną. Przeczesałam paznokciami po tkaninie, kiedy jego oddech spadł bliżej mojego słodkiego punktu, do wiązki nerwów, która potrzebowała uwagi i którą chciałam spalić w płomieniu niewypełnionego pragnienia. Jesteś tak piękna, taka doskonała – pochwalił mnie swoim głębokim, gardłowym głosem, kiedy jego palec znalazł moją mnie i pocierał ją w powolnych, zmysłowych kręgach. Ile razy robił to dziewczynie? Był dobry, zbyt dobry, by być niedoświadczonym jak ja. Ta myśl powinna dodać pewności siebie, ale jego słowa i dotyk onieśmielały mnie. Nie dbałam o to, na ilu dziewczynach to stosował, po prostu chciałam by wykorzystał swoje umiejętności na mnie. Beck, ja nigdy… – wydyszałam, kiedy uderzenie przyjemności wbiło się w mój rdzeń kręgowy. – Czuję się tak… – Dotyk jego palca znalazł dokładne miejsce, który sprawił, że zawinęłam palce u stóp. – Achhh – powiedziałam z nierównym tonem, nie rozumiejąc jaka część mojego mózgu formowała słowa w tamtym momencie. Kilka kolejnych chwil wydarzyło się w szybkim tempie. Jego palce pocierały mnie w zapomnieniu, a potem dołączyły usta. Docierał do mnie, jakbym była najlepszą rzeczą, jaką kiedykolwiek próbował, jakbym była lodem topniejącym w dół rożka, zbyt dobrym, by stracić chociażby kroplę. Miałam przejażdżkę z każdą nową falą przyjemności. Jak tylko jego palec wcisnął się we mnie, jego język gładził moją łechtaczkę i w kółko jęczałam jego imię, kiedy poprowadził mnie do rozrywającego orgazmu. Jezus… o mój… Boże, BECK – jęknęłam, zbierając małe kawałki świata wokół mnie: moje palce wpięły się w jego włosy, a biodra podnosiły się na spotkanie jego ust, podczas gdy deszcz uderzał w dach Campera.
154
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Czy ty właśnie włączyłaś mnie do Świętej Trójcy? – zaśmiał się, przesuwając się by usiąść na piętach, tak, by mógł zobaczyć moją twarz. Skorzystałam z okazji, aby wyciągnąć się jak kot; niewygodna powierzchnia Campera ostatecznie dała się we znaki moim obolałym mięśniom. Cholernie na to zasłużyłeś. – Uśmiechnęłam się do niego, wciąż dochodząc do siebie po moim ekstatycznym orgazmie. Powinnaś zdjąć bieliznę. Wciąż jest mokra – zaproponował, zaczynając ściągać ją w dół moich bioder. Bawełna zsunęła się po moich kolanach i pomogłam mu, skopując ją do końca. Powinnam czuć się dziwnie, będąc częściowo nago przed bardzo seksownym facetem, ale on już zrobił mi coś tak intymnego, że zdejmowanie bielizny wydawało się niczym wielkim. Nie chcę jeszcze przestawać. – Uśmiechnęłam się do niego i podniosłam się na kolana. Jego speszony uśmiech był całą odpowiedzią, jakiej potrzebowałam.
155
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Rozdział 15 Nie ma pośpiechu, Abby. Mamy całą resztę podróży, a poza tym nie miałaś jeszcze odwagi, żeby powiedzieć mi co naprawdę czujesz. – Miał niegodziwy błysk w oczach. Zarzucał wędkę na moje uczucia. Gorący, nie-z-mojej-ligi facet był wszystkim, ale błagał mnie, bym powiedziała mu co o nim myślałam. Co za żart. Życie czasami potrafiło być tak cholernie zabawne. Więc zaczęłam się śmiać i nie mogłam przestać. Śmiałam się do jego pięknych orzechowych oczu i brązowych włosów. Śmiałam się do dołeczków, które były rozsiane przy brzegach jego ust, pociągających za moje serce w taki sposób, jakiego wcześniej nie mogłam sobie wyobrazić. Leżałam tam szalona ze szczurowatymi włosami w over-sizowej koszulce i bez makijażu. Na klatce piersiowej miałam bliznę wielkości Montany80, a jego klatka piersiowa była doskonale wyrzeźbiona, bez skazy i opalona. Beckham – zaczęłam poważnym tonem – jesteś najdziwniejszą, najgorętszą, najzabawniejszą osobą, jaką kiedykolwiek spotkałam. – Zatrzymałam się, pozwalając by chłonął moje komplementy, a potem ujęłam swoimi rękoma wokół moich ust. LUBIĘ CIĘ! – krzyknęłam tak, żeby wiedział, jak się czułam, kiedy krzyczał do mnie w oceanie te same słowa. Mój głos odbił się w Camperze, znajdując swoje naznaczenie, kiedy uśmiech Becka zrobił się dwa razy większy. Czy kiedykolwiek wcześniej powiedziałaś komuś te słowa? – zapytał żartobliwie, unosząc brew. Prychnęłam i posłałam mu spojrzenie. – Nie schlebiaj sobie, chłopaczku. 80 Stan w USA 156
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Skinął głową, ale nie mógł powstrzymać śmiechu. – Komu? – Wyciągnął rękę i owinął je wokół moich bioder, przyciągając mnie bliżej. Nasze oddechy mieszały się między sobą. Przewróciłam oczami. – Niezliczonym gwiazdom filmowym. Dziesiątkom z nich. Jesteś prawie wyróżniony. Orlando Bloomowi mówię, że go kocham praktycznie codziennie. Głowa Becka opadła do przodu, kiedy zachichotał – Wystarczająco sprawiedliwe. Jego ręce wsunęły się pod moją koszulkę, przechodząc po skórze i ściskając moje biodra. Ten ruch onieśmielał mnie i pochyliłam się, by go pocałować. Czułam się jakbym zapalała zapałkę. Wcisnął mnie na swoje kolana i obróciłam się biodrami, walcząc z chęcią by pozwolić mu całkowicie się posiąść. Czy będziemy uprawiać seks?81 – zapytałam, gdy ponownie podniósł swoją głowę. Nie dzisiaj – odpowiedział, ściskając moje biodra. To chyba powinnam włożyć na siebie jakąś bieliznę – oznajmiłam. Prawdopodobnie tak – ustąpił, puszczając mnie. Przeniosłam się wokół niego i zaczęłam kopać w mojej torbie w poszukiwaniu świeżej pary majtek i spodenek. Deszcz wciąż obijał się o dach, ale nieco zelżał odkąd zatrzymaliśmy się na odpoczynek. Kiedy miałam wszystkie moje ubrania z powrotem, złapałam bluzę z kapturem z mojej torby i podniosłam czarną urnę. Chcesz rozsypać ze mną trochę prochów? – zapytałam, tuląc urnę. Beck miał na sobie kurtkę również z kapturem i nadal nosił swoje ciemne dżinsy. Wyglądaliśmy jak nowocześni Bonnie i Clyde, uciekający przed światem. Co tam jest? – zapytał.
81 Kochanie, ale ci się spieszy ;) jaka niecierpliwa nam się zrobiła ;) 157
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Mój pies, pamiętasz? – odpowiedziałam szybko. Bałam się, że w końcu zapyta ponownie, ale chciałam zachować prywatność. Śmiałby się ze mnie, gdybym powiedziała mu prawdę. Wciąż ci nie wierzę. To nie twoje stare serce, co nie? – Jego oczy były przyklejone do urny. Fuj! Co? Nie, nie wiem co zrobili z moim sercem po operacji. Pewnie jest gdzieś w torbie zagrożenia biologicznego. – Pomysł rozsypania prochów mojego starego serca był poetycki, ale głównie po prostu obrzydliwy82. Beck kiwnął głową z nutą dezaprobaty. Myślę, że potajemnie uważał, że miał rację na ten temat przez cały czas. Gdzie chcesz je rozsypać? – zapytał, wspinając się na przednie siedzenie, żeby mógł wyjść po swojej stronie. Gdzieś wokół postoju – odpowiedziałam. To jest tak obrzydliwe, Abby – roześmiał się. Nie tam, gdzie chodzą ludzie czy coś! – zawołałam, broniąc się. – Może mają jakiś ogród. Zaskakujące, ale postój nie miał ogrodu. Najwidoczniej nasze podatki nie pozwalały na tego rodzaju rzeczy. Zamiast tego, Beck nucił melodię smutnej piosenki, która zawsze leci przy reklamie adopcji psa, podczas gdy ja rozrzucałam trochę popiołu na trawie za ubikacjami. Przykleił się do podłoża. Deszcz sprawił, że natychmiast zmoczył się jak szara zupa. Cały czas starałam się być ponura, ale w końcu to nie działało. Beck powodował u mnie śmiech przez całą drogę z powrotem do Campera. Niemożliwością było smucenie się przy nim. Podczas, gdy on rozwijał śpiwory i robił dla nas małe posłanie, znalazłam swój telefon, by sprawdzić, czy aby nie przegapiłam jakiegoś połączenia od Caroline albo 82 Kurde, a stawiałam na serce. Teraz nie mam pojęcia co to jest. - Ej, ja tak samo! :p / Mon 158
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
mamy. Ekran był czarny, gdy próbowałam go włączyć. Rozładowany. Zapomniałam, go naładować przed nocą i teraz nieodebrane połączenia musiały poczekać do rana. Twój też się rozładował? – zapytał za mną. Tak. Głupi deszcz – prychnęłam, wrzucając telefon z powrotem do torebki. – Czy teraz będziemy jeść nasze jedzenie z maszyny? Beck mrugnął. – Najlepsze jest dla ciebie. *** Następnego ranka obudziliśmy się późno i skończyło się na tym, że zawędrowaliśmy do jadłodajni, aby naładować nasze telefony i dostać trochę więcej potrzebnego jedzenia. Krakersy i ciasteczka mogły tylko zagłuszyć głód, ale nie na długo. Południowa Restauracja Angie’s wyglądała, jakby była prosto z roku 1950. Miejsca były obite czerwoną i białą tapicerką w paski. Stoliki miały czerwoną, błyszczącą powłokę. Elvis leciał z trzeszczących głośników, a kelnerki ze zmęczonym wyrazem twarzy chodziły w różowych spódniczkach z naszywką pudla83.
83 159
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
To miejsce jest niesamowite – powiedziałam, wsuwając się na podwójne siedzenie. Przy stoliku było gniazdko, więc mogliśmy podłączyć nasze telefony, kiedy jedliśmy. Zgadzam się, otwórzmy takie w Dallas. Wchodzę w to – odpowiedziałam, biorąc menu od kelnerki i oferując jej szybkie ‘dzięki’. Beck zamówił dla nas dwie wody, a potem spojrzał w moim kierunku. – A jakbyśmy je nazwali? A i B’s Vending Machine Emporium84 – zaproponowałam. A co powiesz na: Abby Mae’s. Roześmiałam się. – Nie będziemy mogli podawać żadnego mięsa. Oczy Becka zaświeciły się. – To całe mięso zastąpmy ciastem czekoladowym. Właśnie wtedy wróciła kelnerka i musieliśmy zdecydować, co chcieliśmy zamówić. Skończyłam na zamówieniu sałatki, która była ‘być może organiczna’, a Beck zamówił hamburgera, frytki i czekoladowego shake'a. To jest obrzydliwe. – Zmarszczyłam nos, gdy zasypany jedzeniem talerz, został postawiony przed nim. Zaczęłam dłubać widelcem w mojej sałatce. Nagle już nie byłam zadowolona z mojego zdrowego wyboru. To może być straszne dla mnie, ale na pewno nie jest obrzydliwe – wyjaśnił Beck. Żartobliwie przewróciłam oczami. Jak sałatka? – zapytał po przełknięciu dużego kęsa hamburgera. Nie odpowiedziałam od razu. Zostałam rozproszona przez jego posiłek. Wyglądał niesamowicie. Miał kotlet z mięsa, bekon, ser, sałatę, cebulę, pomidor, wszystko
84 Automatyczne Emporium A i B ;) 160
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
zanurzone wewnątrz maślanej bułki. Dźwięk żującego Becka spowodował, że przebijałam moją sałatkę z odrobiną zbyt dużego niepokoju. Jest wspaniała. Naprawdę… świeża – odpowiedziałam bez spotkania jego wzroku. Więc na pewno nie chcesz spróbować? Miałem na myśli, oczywiście, że odmówisz – zażartował, zanim wziął kolejny duży gryz. Obserwowałam go żującego z wyrazem czystej ekstazy wypisanej na jego twarzy. I tak by ci nie smakował. Jest serowy i soczysty. Absolutnie nie jest w twoim stylu – dodał, ocierając usta i trzymając hamburgera drugą ręką. Zanim się rozmyśliłam, odsunęłam się z mojego miejsca i pochyliłam się przez cały stolik, by wziąć gigantyczny kęs jego hamburgera. Ciężko było mi go zmieścić w ustach, ale i tak żułam go z wielkim uśmiechem na mojej twarzy85. Beck siedział oszołomiony, jego piwne oczy były utkwione na moich ustach. Moje kubki smakowe na początku nie były przygotowane na smak, ale po chwili przyzwyczaiły się i zamknęłam oczy, doceniając niesamowitość tłustego jedzenia. Kiedy ostatni raz jadłaś mięso? – zapytał, wciąż gapiąc się na mnie ze zdziwieniem. Ponad dwanaście lat temu – powiedziałam z pełnymi ustami, nie dbając jak bardzo byłam niegodna damy. Cholera, to było gorące. – Powolny uśmiech rozprzestrzenił się na jego ustach. Nie wzięłam kolejnego kęsa. Pierwszy uderzył w mój żołądek z hukiem i wiedziałam, że gdybym wzięła więcej, później bym za to zapłaciła. Zapłaciliśmy i czekaliśmy by nasze telefony się naładowały, zanim skierowaliśmy się z powrotem do Campera. Naszym następnym kierunkiem było San Antonio. Mają tam tak zwane
85 Abby, ty niedobra kobieto, tyle lat poszło się … 161
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Riverwalk86 z mnóstwem sklepów i restauracji, które można zwiedzić. To byłby końcowy przystanek, zanim udalibyśmy się do Odessy. Wskoczyliśmy do Campera i zmierzaliśmy w kierunku San Antonio, gdy włączyłam telefon. Wiele ‘Nieodebranych Połączeń’ pojawiło się na ekranie. Większość z nich była od mojej mamy i taty, a potem było kilka od mamy Caroline. Mroczne, pokręcone uczucie zagotowało moimi wnętrznościami. Nacisnęłam odtwórz przy pierwszej wiadomości głosowej. Abby, proszę oddzwoń tak szybko jak możesz. Nie mam pojęcia, gdzie jesteś, ale jeśli szybko nie odpowiesz, skontaktujemy się z policją. Muszę porozmawiać z tobą o Caroline, kochanie87. Proszę, natychmiast do mnie zadzwoń. Nawet się nie wahałam; zadzwoniłam do domu i przycisnęłam telefon tak mocno do ucha, że odcięłam krążenie. Abby! – zawołała mama. Odebrała po pierwszym sygnale. Mamo, ze mną wszystko w porz… Gdzie się podziewałaś? – krzyczała do telefonu, przerywając mi. Naciskałam koniuszkami palców po powiekach, starając się panować nad emocjami. Tak jakby byłam w podróży. Co jest nie tak z Caroline? Odetchnęła do telefonu i wiedziałam, że próbuje wziąć się w garść. Jeśli z Caroline było wszystko w porządku, powinna nawrzeszczeć na mnie za ucieczkę. Jeśli z
86
Riverwalk to dosłownie rzeczny spacer, ale chodzi tutaj o
coś w stylu rzecznego bazaru ;) 87 Już chyba można domyślić się o co chodzi ;/ 162
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Caroline nie było w porządku, później powinna martwić się o moją karę. Kochanie. Musisz wrócić do domu. Caroline była naprawdę chora. Ostatniej nocy oni… Przerwałam jej. – Była naprawdę chora? Abby… – Moja mama próbowała uspokoić mnie przez telefon, ale nic nie mogła powiedzieć. Moje tętno przyspieszyło. Ręce mi się trzęsły. Straciłam skupienie mojej wizji tak, że świat był rozmytym bałaganem. Czy z Caroline jest lepiej? – zapytałam pustym głosem. Mój świat zawalił się w sobie jak złożony namiot. Słońce wydawało się świecić zbyt jasno, powietrze z nawiewów wiało zbyt głośno. Jazda Becka wydawała się powolna, jakby nie zdawał sobie sprawy, że mój świat wymykał się przez moje palce z każdą sekundą tej rozmowy. Jej milczenie powiedziało mi wszystko, co chciałam usłyszeć. Ale w końcu zaczęła. – Nie… Kochanie… Caroline odesz… – szepnęła, a ja czułam żółć wzrastającą mi do gardła. Wracam do domu. Będę dzisiaj wieczorem – wymamrotałam, a następnie się rozłączyłam. Telefon wypadł mi z drżącej ręki i runął na podłogę Campera. Caroline. Caroline zmarła. Caroline już nie doświadczała życia. Już dłużej nie była osobą. Nigdy nie odpowie mi na telefon, gdy do niej zadzwonię. Jak to możliwe? Mówi się, że bardziej docenia się coś, gdy tego już nie ma. To bzdury. Kochałam Caroline przez każdą sekundę naszej przyjaźni, bo wiedziałyśmy, że to kiedyś się skończy. Nigdy nie miałyśmy na myśli bycia przyjaciółkami na zawsze. Kiedy się poznałyśmy, obie miałyśmy czas, który mówił, że nie przeżyjemy do nowego roku. Pięć lat później ona nie żyła, a mój czas w porównaniu z jej był wieczny. 163
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Zatrzymaj się – zażądałam. Byliśmy na pustym odcinku autostrady bez jakichkolwiek samochodów w zasięgu wzroku. Słońce było wysoko na niebie, ogrzewając krajobraz i jeszcze bardziej gotując moje emocje. Caroline mnie okłamała. Powiedziała mi, że miała osiem miesięcy, a nie przeżyła nawet ośmiu dni. To bezinteresowna pipka. Na horyzoncie nie było widać nic poza pustynią. W prawej ręce trzymałam czarną urnę. Zostawiłam buty w samochodzie i ostre kamyki wbijały się w czułą skórę moich stóp, ale nie obchodziło mnie to. Miałam nadzieję, że nadepnę na milion kamieni. Miałam nadzieję, że wejdą w moją skórę i poranią aż do krwi. Uwalniając miażdżący duszę krzyk, rzuciłam urną tak daleko jak tylko mogłam i obserwowałam, jak wznosi się do nieba, a następnie rozbija na milion kawałków po zderzeniu z ziemią. Wiatr podnosił ciemnoszare prochy i rozwiał je przez pustynne powietrze. Przemieszczały się integralnie, jak małe tornado, ale to nie wystarczyło. Podniosłam kamienie i rzuciłam nimi tam, gdzie była rozbita urna. Rozkoszowałam się dźwiękiem skał uderzających w ceramikę. Oznaczyły krajobraz wraz z moim wściekłym szlochem. Czułam poczucie winy podobne do czerwonego, gorącego żelaza wypalającego mój żołądek. Opuściłam ją w szpitalu, bym mogła jechać na głupią podróż z głupim facetem, który w ogóle nie miał, kurwa, znaczenia. Pozwoliłaś mi jechać! – płakałam. – KAZAŁAŚ MI JECHAĆ! Jak śmiała decydować co było dla mnie najlepsze. Nie chciała pokazać mi swojej choroby? Chciała bym żyła? Ja jej, kurwa, pokażę. Podnosiłam kamień po kamieniu, zbliżając się do urny i rzucając nimi tak mocno jak tylko mogłam. JESTEŚ TCHÓRZEM! – krzyknęłam w stronę pustynnego nieba. – Nienawidzę cię! NIENAWIDZĘ CIĘ! Kazała mi jechać w podróż, kiedy powinnam być z nią. Powinnam tam być, żeby
164
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
podawać jej kostki lodu88 albo dla komediowej ulgi. Zrobiłabym wszystko, naprawdę wszystko, ale mi nie pozwoliła. Była bezinteresowna, każdy by się z tym zgodził. Ale w tamtym momencie musiałam uwierzyć, że naprawdę była samolubna albo wina ostatniej nocy byłaby nie do zniesienia. Ona umierała, a ja miałam swój pierwszy orgazm. Dławiła się swoim ostatnim tchnieniem, a Beck pomagał mi rozrzucać prochy, które nawet nie były pieprzonymi prochami! Usłyszałam za mną chrzęst kamieni pod ciężarem Becka i odwróciłam się do niego. – Wiesz, co było w tej urnie? On po prostu stał, próbując przyswoić moje emocje najlepiej jak potrafił. Wkurzyłam się, że nie był zły jak ja. Jego ręce były schowane w kieszeniach, a brwi miał zmarszczone z niepokoju. Żal był wyryty na całej jego twarzy, a ja chciałam móc zetrzeć go i zamienić na coś innego. Nigdy nie odpowiedział. – Cóż, i tak ci powiem. Spaliłam stare ulotki medyczne, instrukcje leków, przygotowania do przeszczepu, przewodniki mówiące o tym, jak przedłużyć życie z wyniszczającą chorobą serca. Spaliłam wszystko i wsypałam do urny, bo chciałam być poetycka i dramatyczna. Chciałam zrzucić moją starą skórę, a stare życie zostawić za sobą. Ale wiesz co? Kiedy ja włóczyłam się po całym kraju, rozrzucając spalony papier, moja najlepsza przyjaciółka umierała! Abby. – Podszedł krok bliżej do mnie, ale jego dotyk naznaczyłby moje winne ciało. Nie chciałam tego. Ja żyję, ona nie. Caroline zmarła, ponieważ nic w życiu nie jest sprawiedliwe. – Spojrzałam w jego piwne oczy. Patrzyły na mnie z takim przekonaniem. – Ona była lepszą osobą ode mnie. Kiedy się poznałyśmy, chciałam zignorować wszystkich w naszej grupie wsparcia, ale ona podeszła i usiadła obok mnie. Zadawała pytania, zmuszając do odpowiedzi. Myślałam, że była dziwna i zbyt przyjazna. W myślach
88 W oryginale ice chips, to takie małe kosteczki lodu, często zalecane chorym przed operacją lub w inwazyjnej procedurze medycznej. 165
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
nabijałam się z niej. Pielęgniarki i lekarze ją kochali. Każdy, kto ją znał, zakochiwał się w niej. Nie zasłużyła na śmierć – odpowiedział Beck za mnie. Ja tak – mruknęłam ku ziemi. Nikt nie zasługuje na śmierć ponad innymi ludźmi. Parsknęłam, myśląc o wszystkich seryjnych mordercach, którzy wyraźnie zasłużyli na śmierć, zamiast dobrych ludzi każdego dnia. – Chodźmy. Muszę wracać do domu. Przeszłam obok niego i ruszyłam do Campera. Chciałam być w domu. Musiałam być w domu. Nigdy nie powinnam była wyjeżdżać.
166
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Rozdział 16 Ledwo co pamiętałam naszą podróż powrotną do Dallas. Zatrzymaliśmy się jedynie raz, aby zatankować i skorzystać z toalety. Załamałam się w brudnej łazience, zalewając łzami tylko dlatego, że byłam zbyt uparta by wyrzucić to przed Beckiem. Upadłam na obrzydliwą podłogę, starając się zrozumieć sens życia. Byłam tam tak długo, że w końcu pracownica z obsługi zapukała do drzwi i nakazała mi wyjść, aby pozwolić innym klientom skorzystać z toalety. Jej dłoń zatrzęsła tanimi, plastikowymi drzwiami i zastanawiałam się, czy ta buda mogłaby się na mnie zawalić. Jedyną rzeczą, jaką postanowiłam, było to, że nie chciałam żyć w świecie, gdzie nie było Caroline. Beck nic nie powiedział, kiedy wróciłam do samochodu z podpuchniętymi oczami. Włączył podcast89‘Amerykańskie Życie’ i dał mi spokój. Nie chciałam o tym rozmawiać; po prostu chciałam tarzać się w moim smutku i poczuciu winy. Pusty krajobraz przekształcił się w zabudowę miejską i chodniki. Bez słowa skierowaliśmy się do mojego mieszkania. Pomógł mi z bagażami, a potem staliśmy w progu w ciszy. Miałam zaciśnięte gardło, a łzy paliły moje oczy. Moje zęby zacisnęły się jako ostatnia oznaka pozostałego opanowania. Chcesz, żebym został? – zapytał. Jego ciemnobrązowe brwi zmarszczyły się, a piwne oczy straciły całą radość. Wyglądał, jakby miał robione zdjęcie do legitymacji MIT. Moja szczęka jeszcze bardziej się zacisnęła i przełknęłam przez ściśnięte gardło. Nie – odpowiedziałam, trzymając oczy na drzwiach. 89 forma internetowej publikacji dźwiękowej 167
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Na pewno? – zapytał. Chciałam krzyczeć na niego, wyładowując swój gniew, ale po prostu wymamrotałam 'tak'. Powoli skinął głową, a potem się wycofał. – Słusznie postąpiłaś – powiedział, zanim się odwrócił i zszedł w dół po schodach. Zamknęłam drzwi, a następnie zsunęłam się w dół na linoleum, zastanawiając się co miał na myśli. Czy słusznie postąpiłam, zostawiając Caroline by umarła? Powracając do domu, kiedy dowiedziałam się, że odeszła? Mówiąc mu, by wyszedł? Jadąc w podróż z nieznajomym? Nie miałam pojęcia jak dostać odpowiedzi na te pytania. Dusiły mnie od wewnątrz. Moje mieszkanie było niczym piec, więc wstałam, złapałam klucze i wyszłam. Gdy tylko znalazłam się w samochodzie, jadąc do centrum, zadzwoniłam do mamy. Kochanie, jesteś w domu? Właśnie wróciłam – odpowiedziałam, włączając kierunkowskaz i zmieniając pas ruchu, by wjechać na autostradę. Przyjeżdżamy! – oznajmiła i mogłam usłyszeć jak wkładała buty. Nie ma mnie tam, potrzebowałam trochę powietrza. Później przyjadę do domu. Jesteś pewna? Mogłybyśmy pójść na spacer? – Była tak słodka. Nie byłaby tak wyrozumiała, gdyby Caroline nie umarła. Byłaby po królewsku wkurzona na moją podróż. Przez chwilę zastanawiałam się czy pozwolić jej być ze mną. Byłoby miło mieć ją dla pocieszenia, ale chciałam być sama. Nie. Zobaczymy się później – odpowiedziałam, a następnie się rozłączyłam. Rzuciłam telefon na siedzenie pasażera i skoncentrowałam się na jeździe w kierunku nieznanego przeznaczenia. Było mi wszystko jedno, kiedy skręcałam w lewo, a następnie w prawo bez świadomej myśli. 168
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Skończyłam przy ulicy z rzędami barów i modnymi restauracjami. Była prawie dziewiąta wieczorem, więc większość miejsc była w pełni rozkwitu. Zaparkowałam wzdłuż ulicy, a następnie poszłam chodnikiem, szukając miejsca, gdzie mogłabym utopić swoje smutki. Wszystkie miały ciekawe nazwy jak Polatuchy, Pub O’Doyle’a, Hippisowska Dziura. Jeden bar przykuł moją uwagę od całej reszty z powodu dzikich tancerek w oknie. Były skąpo ubrane i kołysały się z pewnością siebie. Muzyka płynęła przez drzwi. To był remix Rihanny z mocnym basem, który uwiódł mnie wystarczająco, by wyciągnąć portfel z tylnej kieszeni. Nie miałam pojęcia czy to był bar plus osiemnaście czy nie, ale bramkarz w drzwiach był zajęty kłóceniem się z innym kolesiem, więc po prostu weszłam, jakby mi się należało. Ciemno-czarne schody wiodły na drugie piętro i w chwili, gdy na nim wylądowałam, muzyka i bass zostały pomnożone dziesięciokrotnie. Ciała wędrowały w każdym kierunku i szłam, nie starając się nawiązywać kontaktu wzrokowego z nikim, z obawy, że zdadzą sobie sprawę, iż byłam zbyt młoda, aby tam być. Nie kontrolowałam swoich emocji. W każdej chwili mogłam rozpaść się z płaczem, który by nie ustępował, ale szłam głębiej w migające światła. Było tylko jedno miejsce nie zajęte przy barze, fajnie do klapnięcia w środku, więc wsunęłam się na siedzenie i pozwoliłam klubowej scenerii mnie pochłonąć. Co mogę ci podać? – zapytał głos. Spojrzałam w górę, aby zobaczyć dobrze ubranego barmana, uśmiechającego się do mnie. Był nienagannie zadbany: wywoskowane brwi i nażelowane czarne włosy. Cholera, był ładniejszy ode mnie. Czy na razie mogę dostać tylko wodę? – Nie byłam pewna, czy zapyta mnie o dowód, a nie chciałam zostać wyrzucona. Splotłam razem palce, a moja stopa nerwowo podskakiwała na nodze od mojego stołka.
169
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Jasne – mrugnął, a następnie chwycił szklankę i napełnił ją wodą. Jego ruchy były płynne i przez cały czas ruszał się w rytm muzyki. Kiedy skończył, złapał małą miskę i wrzucił do środka kilka wiśni z Maraschino90. Na koszt firmy, kochanie. – Postawił miskę przede mną i posłał mi szczery uśmiech, zanim ruszył do następnego klienta. Wrzucałam wiśnie do ust jedna po drugiej, pozwalając muzyce odsunąć wszelkie myśli, próbujące włamać się przez moją fasadę. Obracało się to w cyklu: słyszałam fragment rozmów wokół mnie lub byłam rozpraszana przez barmana i przez krótką chwilę czułam się jak normalny człowiek. Ale potem śmierć Caroline wślizgiwała się niczym wąż do mojej świadomości i ponownie czułam ostry cios we wnętrznościach. Chciałam, aby była ze mną w barze. Żałowałam, że nie siedziała na miejscu obok mnie, zamiast krzyczącej na siebie pary. Byłam w moim małym świecie, ale ona już pewnie przeprowadzała rozmowy z kilkunastoma osobami. Ludzie lecieli do niej, jak ćmy do ognia i zawsze stałam z tyłu w zachwycie, jak otwarta mogła być dla zupełnie obcych ludzi. Żłopałam moją wodę, próbując zdrapać smutek. Ludzie przemieszczali się wokół mnie. Miejsca w barze robiły się puste, a następnie ponownie się zapełniały niekończącym się strumieniem. Mój wzrok skoncentrował się na pustej misce po wiśniach, kiedy duża obecność wypełniła miejsce po mojej lewej stronie. Nie spojrzałam, ale mogłam poczuć energię danej osoby. Zapach lakieru do włosów i perfumy kwiatowe spowodowały pieczenie w nosie. Co to za smutny wyraz twarzy, piękna? – zapytał głęboki głos. Moje oczy podniosły się, aby zobaczyć widok, którego nigdy nie widziałam przez całe dziewiętnaście lat życia. Drag queen, najpiękniejsza, przesadzona, świecąca drag 90 Gatunek bezbarwnego likieru. Jest on destylowany ze sfermentowanego soku maraski, która jest gorzką odmianą dzikiej wiśni, pochodzącej z regionu dalmatyńskiego, a następnie aromatyzowany destylatami na płatkach róży i kwiatach pomarańczy. - dla mnie to po prostu kandyzowane wisienki hahahaha :P / Mon 170
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
queen, jaką kiedykolwiek widziałam, patrzyła na mnie spod grubych, sztucznych rzęs. Siedziałam tam gapiąc się i starając się przyswoić jak najwięcej z jego/jej wyglądu. Jasnoróżowa peruka pięła się co najmniej trzydzieści centymetrów w górę. Jej (postanowiłam mówić o niej, jak o kobiecie, ponieważ nie znałam właściwie lepszego określenia) makijaż był bez zarzutu: jasnoróżowy i fioletowo-brokatowy cień do powiek, zwężał się tworząc kocie oko. Lepiej zamknij te usteczka, kochanie albo znajdę coś, żeby w nie włożyć – powiedziała i żartobliwie wzruszyła ramionami. Cząsteczki brokatu poleciały w powietrze w każdym kierunku. Jej seksualne insynuacje tylko zmusiły moje usta, by otworzyły się szerzej. Javi, możesz zrobić dla nas dwa shoty tequili, proszę? – zapytała, wskazując na barmana swoim długim palcem. To wtedy mnie oświeciło. Nie zawędrowałam do byle jakiego baru. Nie. Zawędrowałam do gejowskiego baru. Kto wiedział, że w Dallas w ogóle takie istniały? Jak masz na imię? – zapytała, kiedy dwie szklanki z shotami pojawiły się przed nami. Abby – odpowiedziałam nieśmiało, patrząc w kierunku alkoholu. Nie mogłam spożywać alkoholu z powodu mojego przeszczepu. To nie tak, że jedna noc by mnie zabiła. To była jedna z tych rzeczy, które wycięłam kiedy miałam już tak wiele przeszkód, walczących z moim zdrowiem. Cóż, Abby. Masz szczęście. Weszłaś do mojego klubu. Jestem Queen Bee. Uśmiechnęłam się po raz pierwszy od czasu, kiedy wcześniej tego dnia odsłuchiwałam wiadomości na moim telefonie. – Uwielbiam to imię – odpowiedziałam, wciąż nie znajdując swojego głosu. Brzmiałam pusto. Dobrze! Do dna, Abby. Potrzebuję twojej pomocy w sędziowaniu przy konkursie, a przepisy mówią, że sędziowie nie mogą być trzeźwi! Queen Bee podniosła szklankę i mi ją podała. – Za Abby! – krzyknęła tak głośno, 171
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
że większość osób w barze odwróciła się do niej z podziwem. – Za osobę, która przez resztę nocy będzie nosiła imię – zatrzymała się, patrząc na mnie w górę i w dół – Ruby Red! – Wszyscy ucieszyli się w zgodzie, kiedy siedziałam zszokowana sytuacją, na którą się natknęłam. Nikt by mi nie uwierzył. Poza Caroline. Nie miałam wątpliwości, że wzięłaby szklankę i wlała ją za mnie do gardła. Za ciebie, Caroline! – wrzasnęłam głośno, zanim szybko przełknęłam shota. Alkohol palił w dół, i nawet nie myślałam by ukryć wygląd czystego niesmaku na twarzy. Wygląda na to, że mamy tutaj dziewicę – zaśpiewała Queen Bee, wpychając kolejnego shota w moją rękę, który pojawił się znikąd. Przełknęłam go bez wahania i poczułam efekt, kiedy dwa drinki uderzyły w mój żołądek. Każdy roił się przy Queen Bee, jakby była dosłownie królową pszczół 91. Przesłała buziaka widzom i zaproponowała małe pozdrowienia, które były chłeptane przez wiernych fanów. Nie mogłam nic zrobić poza zastanawianiem się, jak bardzo była popularna. To naprawdę był jej klub? Teraz, Ruby Red, nadszedł czas, by zrobić cię na bóstwo. Nie możesz iść na scenę tak ubrana. – Spojrzałam w dół na moje szorty i podkoszulek. To wszystko, co mam – przyznałam, zdezorientowana tym, co planowała ze mną zrobić. Zatrzepotała rzęsami i wtedy zdałam sobie sprawę, że miały na końcówkach małe kamienie szlachetne. Wyglądała jak ktoś prosto z Kapitolu z Igrzysk Śmierci… tylko bardziej szaleńczo. Mam wszystko, czego potrzebujesz! – ucieszyła się, pociągając mnie za rękę. – Chodź za mną! Zaprowadziła mnie z dala od baru i przez tłum za kulisy. Był tam ochroniarz, stojący przed ogromnym znakiem z napisem 'VIP'. Mała część mnie czuła, że powinnam uciekać i przerwać moją stratę, ale większa część mnie była zaciekawiona 91 bo Queen Bee to królowa pszczół ;) 172
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
tym, co Queen Bee planowała ze mną zrobić. Co mogła chcieć, abym osądzała? Konkurs drag queen? Nie mamy dużo czasu, ale naprawdę szybko zrobię ci włosy i makijaż i wtedy wybiorę coś w co masz się ubrać – powiedziała, kiedy otworzyła jasno czerwone, błyszczące drzwi. Wnętrze jej garderoby wyglądało tak, jakby można było spodziewać się na końcu Candy Land92. Było tak, jakby tęcza eksplodowała na każdą rzecz w pomieszczeniu. Jasno pasiaste, neonowe ściany i stojaki ze świecącą odzieżą. Jesteś moją wróżką chrzestną? – zapytałam, czując ciepło tych dwóch shotów, zaczynające wirować w moich żyłach. Nie byłam pijana, ale smutek niszczący mój żołądek cały dzień ostatecznie ustąpił miejsca dla nowszej sensacji. Wszystko dzięki Queen Bee, mogłam oddychać bez czucia ręki, uciskającej moje płuca. Queen Bee odrzuciła głowę do tyłu i roześmiała się beztrosko i dziko. – Powiedzmy, że dzisiaj nią jestem. – Pchnęła mnie w dół na krzesło i położyła swoje ręce na moich ramionach. Pochwyciłam jej odbicie w lustrze; jej jasne brązowe oczy spotkały moje. Jej wyraz twarzy był głębokim zrozumieniem i zanim zdałam sobie sprawę, słowa zaczęły się tworzyć i zaczęłam opowiadać jej o Caroline. Moja przyjaciółka zmarła ostatniej nocy. Była chora od dłuższego czasu i nigdy nie żyła swoim życiem. Starałam się żyć za nas obie – wyrwało mi się, nie odrywając od niej oczu. Jej uścisk na moich ramionach się wzmocnił, a jej usta
92 173
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
spłaszczyły się w cienką linię. To była krótka chwila głębokiego smutku, ale potem skinęła głową i schowała te uczucia za swoją piękną maską. Kochanie, życiem jest to, co zamierzasz zrobić! – Odwróciła mnie i od razu zaczęła pracować nad moimi włosami. Drażniła je, wyciągając wysoko i kręcąc nimi niemożliwie mocno. Cały czas miałam zamknięte oczy, próbując poradzić sobie z bólem. Dała mi kolejnego shota, kiedy zdała sobie sprawę z tego, jak bardzo byłam spięta. – Piękno jest bólem! – Zaśmiała się, zanim cofnęła się by usztywnić moje włosy większą ilością lakieru, niż mogłoby się zmieścić w opakowaniu. Zakasłałam, desperacko próbując oddychać przez ciężkie, chemiczne powietrze. Dziesięć minut do pokazu, Cukrowe Portki! – zaśpiewała. Roześmiałam się niekontrolowanie, nawet nie zdając sobie sprawy, co w tym było śmiesznego. Może nie powinnam pić trzech drinków, myślałam o tym, kiedy nakładała mi warstwami fioletowy cień do powiek. Wiedziałam, że będę wyglądać jak klaun. Kto maluje się fioletowym cieniem do powiek i nie wygląda jak klaun? Przeciągnęła tuszem do rzęs i pomalowała moje usta jasno-czerwoną szminką. Moja twarz była dziwnie naciągnięta od tego całego szarpania i pociągania. Jesteś gotowa, Ruby Red? – zapytała, pochylając się ponownie by ocenić swoją pracę. Jej uśmiech był szczery i dumny, jakbym była jej dorosłą córeczką. Może naprawdę była moją wróżką chrzestną. Kiedy odwróciła czarnym krzesłem, rozdziawiłam usta. Nie wyglądałam jak klaun. To znaczy, wyglądałam szalenie, jak królowa konkursu piękności Teksasu, ale jakoś, wciąż pięknie. Cień do powiek podkreślił moje szałwiowe oczy, a maskara sprawiła, że wyglądałam na starszą i bardziej zmysłową. To powinno pasować, chociaż będzie trochę luźne – powiedziała, znikając w szafie ubrań, a potem wyłoniła się z wąską, czerwoną sukienką. Była z bawełny, a kiedy założyłam ją przez głowę, przytuliła się do mojej skóry jak kombinezon.
174
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Sięgała do połowy uda, a paski materiału niczym spaghetti krzyżowały się pomiędzy moimi łopatkami. Widzisz! Jak prawdziwa wróżka chrzestna mody, mam jeszcze parę przyozdobionych kamieniami szlachetnymi czółenek. Są w rozmiarze ósemki i należały do Profesor Pociągającej, ale przeniosła się do San Francisco i je tutaj zostawiła. – Uśmiechnęłam się na to imię, kiedy podała mi buty. Były wspaniałe i zdecydowanie nowoczesne. Kamienie szlachetne błyszczały, wyglądając jak fałszywe diamenty, powlekane po całej powierzchni. Był tylko jeden problem. – Noszę siódemki, będą mi spadać – ubolewałam. Queen Bee wygięła na mnie swoją nienaganną brew i pokręciła głową. – Pieprzyć to93, właśnie tak pracujemy w tym biznesie. Myślałam, że odnosi się do moich butów i że coś w nie wciśnie, tak by pasowały, ale następną rzeczą, jaką widziałam było wepchnięcie sztucznego biustu przez dół mojej sukienki, tak że moje cycki w rozmiarze A wyglądały teraz na co najmniej rozmiar C. Wyglądasz jak mini wersja mnie! Teraz chodźmy! – Szarpnęła moją dłoń, a pokój obrócił się w zamglonej mieszance blasku i koloru. Musiałam oburącz trzymać się jej ręki, bym nie potknęła się w szpilkach. W chwili, gdy wyszłyśmy z garderoby VIP, rozległy się kocie piski, dochodzące z baru. Każda osoba przestała rozmawiać i trzymała swoje drinki w górze, by oddać dziką cześć Queen Bee i mnie. Wciąż mnie ciągnęła, aż znalazłyśmy się na scenie. Mały facet ubrany jak Anioł, wraz z gigantycznymi, białymi, pierzastymi skrzydłami, przekazał mikrofon Queen Bee i ukłonił się w pokornym poddaństwie. Wszelkie krzyki, które miały miejsce za nami całkowicie zamarły, kiedy Queen Bee zaczęła mówić.
93 W oryginale jest "fake it till you make it", czyli udawaj aż ci się uda... "pieprzyć to" jest chyba lepszym określeniem ich profesji ;) 175
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Dobry wieczór! – szepnęła uwodzicielsko do mikrofonu. – Jak wiecie, w każdy wtorek w Trancing Pranny urządzamy konkurs… – Tłum wybuchł w odpowiedzi. Jakikolwiek konkurs, w którym miałam być sędzią był wyraźnie uwielbiany przez każdego. – Mamy dzisiaj wieczorem bardzo dobrze wyposażonych zawodników, zanim jednak zaczniemy, chciałabym przedstawić wam wszystkim, mojego jurora na ten wieczór. – Światło spadło na mnie w odpowiedzi. Było tak jasne, że musiałam trzymać rękę w górze, by osłonić oczy. Ma na imię Ruby Red i jest moim małym Kopciuszkiem, więc gorąco ją przywitajmy! – Tłum krzyknął i wrzasnął. Przez jedną chwilę, zawahałam się nad tą sytuacją. Mogłabym wytrzeźwieć i pamiętać o tragedii dnia. Mogłabym natychmiast wyjść i wrócić do mojego pustego mieszkania i płakać za Caroline w spokoju. Albo mogłam pozwolić sobie na tequilę, jasne światła, makijaż, tłum, wpływ tych efektów i oderwać się z dala od demonów przyczajających się i czekających na zewnątrz klubu. Na szczęście dla mnie, nie do mnie należała decyzja. Chwilę później, dzikie rytmy zaczęły odbijać się od głośników i na zawołanie, strumień cudownie seksownych mężczyzn zaczął tańczyć za kulisami.
176
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Rozdział 17 Każdy z chłopaków był przystojniejszy od poprzedniego. Wszyscy byli różnymi typami. Wysoki, niski, opalony i umięśniony. Żaden nie był ubrany jak drag; mieli na sobie normalne, choć bardzo stylowe, klubowe stroje. Więc, co dokładnie miałam oceniać? Panie, Queens, Siostry… – zaczęła Queen Bee. – Mamy do zaoferowania dziesięciu NAJSEKSOWNIEJSZYCH gejów w Dallas tutaj dla was na scenie – przerwała, pozwalając na gromkie brawa. – Każdy z nich będzie ruszał swoim tyłkiem przez trzy minuty, by pokazać nam swoje najlepsze ruchy! – Podeszła bliżej mnie i owinęła rękę wokół moich ramion. – Nasza mała Ruby Red wybierze zwycięzcę, więc mają robić wszystko, co w ich mocy, by jej zaimponować! – Sugestywnie poruszyła brwiami, a gdy spojrzałam w tył zobaczyłam, że niektórzy z nich posyłali mi głupie mrugnięcia lub buziaki w powietrzu. Zaczerwieniłam się na ciemny odcień szkarłatu i modliłam, by jakiś reflektor jeszcze bardziej tego nie uwydatnij. Ten sam Anioł, który wcześniej dał mikrofon Queen Bee, wbiegł na scenę i
177
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
umieścił za mną różowy stołek94. Nie przegapiłam nieśmiałego uśmiechu, jaki posłał jednemu z facetów w kolejce za mną. Odwróciłam się i zobaczyłam seksownego blond faceta, posyłającego mu buziaka. Nagle Queen Bee pchnęła mnie w kierunku stołka i starałam się wspiąć na niego bez pokazywania mojej bielizny całemu tłumowi. DJ! Dawaj. Nadszedł czas dla pierwszego zawodnika by pokazał na co go stać! – Queen Bee klasnęła w ręce i ruszyła w kierunku krawędzi sceny. Blond facet, który szczerzył się do Anioła zaczął klaskać rękoma nad głową. Przechadzał się do przodu z pewną siebie pyszałkowatością, wyrzucając ręce w górę, by tłum rozkręcił się jeszcze bardziej… a potem rozpoczęła się prawdziwa zabawa. Sięgnął rąbka koszuli i zaczął ją ściągać. Krzyki wybuchły w tłumie i przyłożyłam dłoń do ust, kiedy całkowicie ją zdjął. Następną rzeczą, jaką zrobił to odpinanie guzika przy jeansach. Z powagą rozpiął je, a następnie poruszał biodrami dookoła po czym spojrzał na mnie. Och, cholera. Jego palec był bezpośrednio skierowany na mnie, a język powoli oblizywał usta. Wcisnęłam się plecami w stołek i oburącz złapałam się siedzenia. Czy on chciał mnie dotknąć? Czy wolno im było mnie dotykać? Zbliżył się, aż dzieliło nas kilka centymetrów, a następnie położył się na podłodze i ponownie wstał, czcząc mnie jakbym była jakąś boginią. Nie mogłam przestać chichotać i czerwienić się. Tequila
94 178
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
robiła to za mnie. Trzeźwa-ja dosłownie wychodziłaby ze swojej skóry. Muzyka przyspieszyła, a on zaczął poruszać swoimi biodrami, kołysząc nimi uwodzicielsko w tę i z powrotem, a następnie odwrócił się ode mnie i cofnął swoim tyłkiem, aż prawie dotknął moich kolan. Wypuściłam nerwowy śmiech, kiedy tłum oszalał. Nie miałam pojęcia, czego się po mnie spodziewali. Jego nogi były rozłożone, a tyłek unosił się w górę i w dół szybciej, niż kiedykolwiek widziałam. Więc zrobiłam to, co każda logiczna dziewczyna by zrobiła. Wyciągnęłam rękę i dałam mu klapsa, tylko raz. Nie miałam pojęcia, co mnie naszło. Czułam się, jakbym opuściła swoje ciało. To jest nasza mała Ruby Red! – śpiewała do mikrofonu Queen Bee, a ja w odpowiedzi klasnęłam dłońmi przy ustach. Pierwszy zawodnik skończył swój występ, a następnie stanął w kolejce, nie zadając sobie nawet trudu, by sprzątnąć skrawki zdjętego ubrania. Kolejni zawodnicy mijali w rozmyciu części ciała i seksownych ruchach tanecznych. Widziałam fragmenty męskich części ciała, których nigdy wcześniej nie zauważałam. Mój ulubiony zawodnik, jednakże, był tym ostatnim. Był młodszy od reszty i miał brązowe włosy, przypominające mi Becka. Tłum na początku go nie dopingował, ale ja od razu chciałam mu pomóc. Gwizdałam i klaskałam dłońmi, a on posłał mi wdzięczny uśmiech. Zawodnik zaczął klaskać wraz z muzyką, sprawiając, że cała publiczność przyłączyła się do niego. Gdy był zadowolony, że wszyscy zwrócili na niego swoją uwagę, zszedł ze sceny i ruszył przez tłum, poruszając się przy ludziach. Kiedy dotarł do baru, wskoczył na górę i rozpoczął swoją magię. Był najlepszym tancerzem z nich wszystkich; musiał mieć wykształcenie taneczne, ponieważ kopnięcia i obroty, które robił na cienkiej powierzchni drewna były zbyt dobre, aby mogły być przypadkowe. Musiałam podeprzeć się na moim stołku, żeby patrzeć ponad tłumem i uśmiechnęłam
179
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
się, kiedy zobaczyłam jak podniósł czyjś drink i odrzucił go do tyłu. Straciłam go z oczu na kilka sekund, a następnie jego brązowe włosy były widoczne w tłumie. Był w kolejce tuż przede mną i trzymał coś w wyciągniętej dłoni. Kiedy zatrzymał się przy mnie, spojrzałam w dół by zobaczyć go trzymającego gałązkę błyszczącej wiśni. Wiśnia dla ciebie, Ruby Red – mrugnął uwodzicielsko, po czym uniósł ją w górę tak, że miałam tylko jedną opcję: odgryźć ją podczas, gdy on trzymał ją dla mnie. Przypadkiem spojrzałam obok niego w kierunku Queen Bee. Jej uśmiech był szeroki i potwierdzający. Pochyliłam się do przodu, spotykając jego jasno-brązowe oczy i odgryzłam koniec wiśni. Słodkie soki pokryły mój język i przez krótką chwilę udawałam, że brunetem stojącym przede mną był Beck. Tequila uczyniła ich podobnymi, więc pochyliłam się i pocałowałam go, cmokając w usta. Jego usta smakowały jak truskawkowy błyszczyk do ust i odsunęłam się chichocząc. Nigdy wcześniej nie pocałowałam geja – przyznałam na tyle głośno, by mikrofon Queen Bee zabrzmiał echem. Mój głos rozbrzmiał w głośnikach klubu, przez chwilę nastała cisza, po czym tłum oszalał. Spojrzałam w kierunku ostatniego zawodnika i przyłożyłam rękę do ust. Nie wyglądał jak Beck. Byłam upitą idiotką i nie dbałam o to w ten czy inny sposób. Mianowałam zwycięzcą zawodnika numer dziesięć. Były balony, konfetti i szalony pokaz świetlny. Moja głowa obracała się do czasu, kiedy zeszłam ze sceny z Queen Bee. Dzięki za pozwolenie mi bycia tutaj z tobą – powiedziałam, wychodząc zza ścianki działowej po tym, jak przebrałam się w moje normalne ubrania. Moje włosy wciąż były zakręcone w piękne fale, a makijaż wydawał się wystarczająco mocny by przetrwać kilka lat. Queen Bee spojrzała na mnie ze swojego reżyserskiego krzesła. – To był zaszczyt. Będziesz mile widziana w każdej chwili. Tłum cię pokochał. – Uśmiechnęła się do
180
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
mnie i stałyśmy, obserwując się nawzajem przez chwilę. Na scenie, jej drag queenowy strój był dopasowany tak dobrze, ale teraz będąc z powrotem w przebieralni, mogłam zobaczyć brokat spływający z jej policzka, a jedna z jej fałszywych rzęs zaczynała się odklejać przy brzegu. Czy mogę poznać twoje prawdziwe imię? – zapytałam śmiało. Nie miałam pojęcia jak funkcjonowała polityka w tym świecie. Miałam rozumieć, że kiedy byliśmy w tym klubie i kiedy był przebrany za nią, był znany tylko jako Queen Bee? Patrzyła na mnie jeszcze przez sekundę, stukając swoim wypielęgnowanym palcem po zgiętym kolanie. – Danny. Skinęłam głową z uznaniem. Czułam się tak, jakby pozwalał mi poznać swój mały sekret. – Moja przyjaciółka miała na imię Caroline. Przegapiłam jej śmierć, ponieważ byłam w środku wycieczki samochodem. Mogłam poczuć łzy walczące, by spaść. Danny wolno skinął głową dwa razy, pozwalając by moja spowiedź się wchłonęła. – Myślisz, że była tym zdenerwowana? Myślałam o jego pytaniu, a potem uśmiechnęłam się na wspomnienie Caroline grożącej powiadomieniem zagrożenia bombą. – Nie. Szczerze mówiąc to nie sądzę, by była zdenerwowana. Po prostu żałuję, że nie widziałam jej po raz ostatni. Zamknięcie ostatecznego pożegnania wydawało się być wyrwane z moich rąk przez los. Czy masz zamiar ukończyć swoją podróż? – zapytał Danny, zaczynając odpinać swoją różową perukę. Ukończyć podróż? Nawet nie miałam czasu, by to rozważyć. Tak, dobrze się bawiliśmy, a główny cel naszej podróży nawet nie został jeszcze osiągnięty. Ale odepchnęłam te myśli. Nie mogłam myśleć o niczym innym, poza radzeniem sobie ze śmiercią Caroline. Nie jestem pewna – odpowiedziałam zgodnie z prawdą.
181
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Po zebraniu wszystkich moich rzeczy, przytuliłam Danny’ego, wzięłam jego wizytówkę, a następnie pożegnałam się z najlepszym miejscem na ziemi. Nie, nie z Disneylandem. Z Transing Pranny. Ale w chwili, gdy przeszłam przez drzwi, po raz kolejny wokół moich płuc zacisnęła się ręka, a ja walczyłam o każdy oddech. Caroline odeszła.
182
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Rozdział 18 Mimo, że przez większość czasu byłam trzeźwa, to kiedy wyszłam z klubu i tak zdecydowałam się wziąć taksówkę do domu moich rodziców. Napisałam do mamy, że jestem już w drodze. Było późno, a ona nie widziała mnie od prawie tygodnia, ale nie wyglądała na zdenerwowaną, gdy taksówka się zatrzymała. Razem z tatą otworzyli drzwi frontowe i zgarnęli mnie do niedźwiedziego uścisku, ściskając tak mocno, aż zaprotestowały moje narządy wewnętrzne. O czym ty sobie myślałaś, jadąc na wycieczkę bez poinformowania nas o tym? I dlaczego masz zrobione włosy i makijaż? – mruknęła mama. Wiedziałam, że jej pytania były retoryczne, ponieważ przyciągnęła mnie do kolejnego uścisku, zanim w ogóle miałam czas na sformułowanie odpowiedzi. Pozwoliłam jej bliżej się przyciągnąć. Mój drag-queenowy haj przestawał działać, a bezpieczeństwo uścisku moich rodziców zagrażało usunięciem tamy, powstrzymującej moje łzy przed wypłynięciem. Moja rodzicielka wciąż mnie przytulała, szepcząc mi do ucha – Kochanie, tak mi przykro. – Moje ręce, które przed momentem delikatnie spoczywały na jej plecach, ze wszystkich sił chwyciły ją za koszulę. Wbiłam paznokcie w cienką bawełnę. Zamknęłam oczy, ale łzy jakoś znalazły ujście w dół moich policzków. Słysząc ją mówiącą to na głos było czymś więcej, niż to na co przygotowałam się w taksówce. Wychudzona twarz Caroline wtopiła się w moje myśli. Jej zapadnięte policzki, smutne, ciemne oczy. Nasza ostatnia rozmowa przez telefon była za krótka. Czy ja w ogóle powiedziałam jej, że ją kocham? Czy wiedziała, że nigdy nie przeżyłabym leczenia bez niej?
183
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Odeszła. Zatonęłam w ramionach mamy i pozwoliłam jej trzymać moje ciało, kiedy poddawałam się smutkowi. Czułam to wszystko. Nie wymigiwałam się od absolutnego, wszechogarniającego bólu, który groził doprowadzeniem mnie na kolana. Doświadczyłam śmierci i umierania. Niektórzy mogliby stwierdzić, ponieważ wiedziałam, że Caroline odejdzie, iż mój proces żałoby byłby inny, ale to był inny rodzaj żalu, który czułam. Byłam wściekła na litość Caroline. Tak, było mi smutno, że moja najlepsza przyjaciółka nie będzie już moją najlepszą przyjaciółką i że miałam dziurę w życiu, w moim sercu. Ale byłam tak wściekła na świat za wyrwanie życia Caroline z jej rąk. Była cierpliwa, słodka i miła w każdym przypadku. Jeśli ktoś zasłużył na nieposiadanie raka, to właśnie ona. Więc, zostałam z tą jamą w moim brzuchu, która rozbijała tysiące urn, by nigdy ich nie naprawić. Byłam zbyt młoda na taki cynizm, ale nie było sposobu, aby tego uniknąć, gdy nauczyłeś się, że bycie grzecznym przez cały rok nie oznaczało, że Święty Mikołaj przyniesie ci zabawki; to oznaczało, że bez względu na to, jak ciężko walczyłeś, komórki w twoim ciele będą robić to, na co będą miały ochotę. Byliśmy bezradni w stosunku do mechanizmów, które tworzyły z nas ludzi. One kontrolowały nasze przeznaczenie, nie my. Kiedy odeszła? –
zapytałam,
myśląc,
że mogłam powiedzieć bez
przedzierającego się przeze mnie szlochu. Późno w nocy – odpowiedziała mama. Odetchnęłam, łkając cicho i wdychając zapach perfum mojej matki. Jej pogrzeb jest w czwartek – powiedziała. Dwa dni. Dwa dni, by pomyśleć o tym, jak wspomnę życie Caroline podczas mowy pogrzebowej.
184
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
*** Zasnęłam, szlochając w moim starym pokoju, podczas, gdy mama próbowała mnie pocieszyć. Chciałam by została ze mną w nocy, a kiedy się obudziłam, wciąż była przy moim boku, spokojnie śpiąc na plecach. Wyciągnęłam się, by pocałować ją w policzek, zanim zebrałam wszystkie moje rzeczy i wymknęłam się z pokoju. Schody skrzypiały, kiedy schodziłam na dół, ale tata też musiał wciąż spać, ponieważ nikt nie przywitał mnie na dole. Założyłam buty i wysłałam rodzicom wiadomość, mówiącą, że wróciłam do mojego mieszkania, tak by wiedzieli gdzie jestem, kiedy się obudzą. Mój samochód wciąż stał na parkingu przy klubie, więc wzięłam głęboki oddech i zaczęłam maszerować, by go odzyskać. Postanowiłam zamówić taksówkę przez większą część drogi, ale kiedy byliśmy w pobliżu ulicy, kazałam kierowcy się zatrzymać, bym mogła przejść ostatnią milę. Był dość ładny poranek w Dallas. Letnie słońce ledwo co wzeszło, więc jeszcze nie było upalnie. Desperacko potrzebowałam zmiany ubrania i prysznica. Dziwne spojrzenia przechodniów mówiły mi, jak prawdopodobnie szalenie wyglądałam z moimi zmiętolonymi lokami i makijażem. W celu uniknięcia jeszcze bardziej osądzających spojrzeń, wyciągnęłam telefon z torebki i sprawdziłam przegapioną wiadomość, którą wypatrzyłam wcześniej. Była od Becka, wysłana tuż po północy. Beck: Bardzo mi przykro z powodu Caroline, ale jeszcze nie rezygnuj z człowieczeństwa. Nie szłam długo, zanim wypatrzyłam mój samochód, ale wciąż uderzałam w ‘połącz’. Telefon dzwonił i dzwonił. Szłam wzdłuż ulicy, a on wciąż nie odpowiadał. Zanim pomyślałam o rozłączeniu się, włączyła się poczta głosowa i chropowaty głos Becka wypełnił moje uszy. Hej, tu Beck. Zostaw wiadomość. Krótko i słodko, ale dobrze było go usłyszeć. Nie zostawiłam wiadomości.
185
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Dzwonienie do niego posłało mi pomysł i kiedy dotarłam do samochodu i byłam bezpieczna we własnej przestrzeni, wybrałam numer Caroline. Dzwoniłam, wypełniając ciszę mojego samochodu i zastanawiałam się czy jej rodzice nie odbiorą. Mieli jej telefon? Co stawało się z telefonem zmarłej osoby? Ktoś musiał go ładować. Wtedy włączyła się poczta głosowa i moje serce opadło, kiedy usłyszałam jej głos. Cześć! Tu Caroline. Przepraszam, że nie odebrałam. Zachęcam do zostawienia wiadomości. – Przez chwilę siedziałam sparaliżowana, ale potem sygnał ‘bip’ się skończył i zaczęłam do niej mówić, jakby miała odebrać w każdej chwili. Caroline, tu Abby – przerwałam, pozwalając głowie opaść na kierownicę. – Tak bardzo za tobą tęsknię. Nie mogę uwierzyć, że cię nie ma… rozbiłam urnę na pustyni, kiedy dowiedziałam się, że mnie okłamałaś. Dlaczego mnie okłamałaś, Caroline? Liczyłaś, że tak będzie lepiej? – zatrzymałam się, kiedy czkawka w szlochu przejęła moje strony głosowe. – Po prostu mnie zostawiłaś. Pojechałam w podróż, a ty mnie nie zatrzymałaś… Powinnaś była mnie zatrzymać! Byłabym tam w sekundzie. Jesteś moją najlepszą przyjaciółką, co mam zrobić bez ciebie? – przerwałam i przebiegłam palcem wzdłuż zużytej skóry. – Mam tak wiele ci do95… Więc siedziałam w samochodzie, zostawiając jej wiadomość po wiadomości, aż łzy obezwładniły moje struny głosowe. Musiałam tak siedzieć przez godzinę, zanim mój wzrok zrobił się na tyle przejrzysty, bym mogła widzieć drogę do domu.
95 Normalnie, aż się popłakałam tłumacząc to ;/ a kolejny rozdział będzie jeszcze bardziej rozwalający ;/ / diff_ - a ja ryczałam, betując :p / Mon 186
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Rozdział 19 Byłam ostatnią osobą, która miała przemawiać na pogrzebie Caroline. Próbowałam być opanowana, kiedy jej rodzice i rodzina przypominali historie i anegdoty o jej życiu, ale to była przegrana walka. Pochyliłam się, aby zapalić świeczkę z Donut Shop, która miała pachnieć kawą, a potem stanęłam na podium. Obcasy zapadły mi się w miękkiej trawie, kiedy szurałam nogami tam i z powrotem, wpatrując się w zapiski w moich rękach i zmuszając mój głos do uległości. Kiedy w końcu spojrzałam w górę, słońce świeciło przez jedno z drzew nad głową tak, że musiałam zmrużyć oczy, aby powstrzymać je przed łzawieniem. Nazywam się Abby Mae McAllister – zaczęłam, a mikrofon zapiszczał, powodując, że wszyscy zajęczeli i przykryli swoje uszy. Odchrząknęłam niezręcznie i przesunęłam się kilka centymetrów, po czym ponownie spróbowałam. – Um… nigdy nie znałam Caroline, gdy była zdrowa. Poznałyśmy się, kiedy obie byłyśmy chore w szpitalu podczas leczenia. Miała na sobie tę różową opaskę z kokardką, kiedy ją spotkałam… – Uniosłam rękę do mojej głowy, by pokazać im jak wielka była ta kokarda. – Spotkałyśmy się na spotkaniu grupy chorych nastolatków, które planowałam ominąć. Moja mama w końcu namówiła mnie bym poszła, ale nie byłam w towarzyskim nastroju. Pamiętam siedzenie na przygnębiającym metalowym krześle, kiedy Caroline opadła na miejscu obok mnie. Zauważcie, że była to grupa wsparcia dla dzieci w szpitalu, więc nic dziwnego, że większość ludzi była przygnębiona i nastawiona na śmierć. Ale nie Caroline. Ona nie przestawała gadać. Cały czas zawracała głowę i w końcu musiałam jej odpowiedzieć, z obawy, że nigdy nie przestanie.
187
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Była w-typie-każdej-osoby. Na swój sposób wkręciła się do mojego życia i zakorzeniła się w nim tak, że pewnego dnia obudziłam się i nie mogłam opuścić ani jednego dnia bez rozmowy z nią. Gadałyśmy o wszystkim: chłopcach, książkach, irytujących pielęgniarkach. – Uśmiechnęłam się lekko w stronę pielęgniarek, które przyszły ze szpitala. – Rozmawiałyśmy o naszych pogrzebach, jak większość chorych dzieci. To przysłaniało wszystko inne. Jakby mówienie o śmierci, nagle nie posiadało władzy nad tobą.96 – Wyczyściłam gardło i podreptałam za podium, błagając moje łzy, by zostały w kącikach oczu. Miała na dzisiaj kilka wymagań. – Spojrzałam w dół na kartki trzęsące się w moich rękach tak bardzo, że nie mogłam z nich przeczytać nabazgranych słów. Przypomniałam sobie noc w szpitalu, kiedy miałyśmy spać w naszych oddzielnych pokojach, ale pielęgniarki widziały to w inny sposób. Poszłyśmy późno spać, planując nasze pogrzeby, jakby miały być jednym wielkim żartem. Chciała by byli tutaj jej wszyscy starzy znajomi ze szkoły. – Spojrzałam w górę, by zobaczyć grupę siedzących nastolatków, wycierających łzy chusteczkami. Nie widziałam żadnego z nich, by odwiedzili ją w ciągu ostatnich kilku miesięcy. – Chciała by to było na zewnątrz. W miejscu, które rzadko odwiedzała w ciągu ostatnich kilku tygodni. – A potem uśmiechnęłam się na ostatnie żądanie. – Również zażądała, bym przyszła z Orlando Bloomem jako moją osobą towarzyszącą. Próbowałam skontaktować się z jego ludźmi, ale nigdy mi nie odpowiedzieli, więc zamiast tego przyniosłam to. – Wskazałam na pozbawiony życia rekwizyt obok mnie. Szukałam wszędzie w mieście i jedyne co znalazłam, to jego podobizna przebrana za elfa z Władcy Pierścieni. Góra kartonu zginała się tak, że jego przód wyglądał na raczej bezwładny. 96 Bardzo, ale to bardzo podobają mi się takie przemowy na pogrzebach, szkoda, że u nas w PL się tego nie stosuje / diff_ - a ja się cieszę, że tego nie ma... nie wyobrażam sobie, żeby w tak trudnym momencie stresować się jeszcze opowiadaniem jakiejś historyjki, która i tak nie przywróci życia, a tylko dodatkowo utrudni samo pożegnanie :( / Mon 188
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Odchrząknęłam i ciągnęłam dalej. – Powiedziałam jej, że zagram ‘Sweet Caroline’ jako żart. Zabroniła mi pod karą śmierci – przerwałam na nieodwołalność tego słowa, zanim wzięłam głęboki oddech i kontynuowałam. – Ale Caroline była moją najlepszą przyjaciółką. Byłyśmy tam razem, dokuczając sobie nawzajem, więc jako ostatnią próbę wkurzenia jej… Pochyliłam się i włączyłam iPoda, leżącego obok podium. Głos Neil’a Diamonda 97 zaczął roznosić się przez głośniki, kiedy się cofnęłam. Musiałam stać na górze podczas, gdy piosenka grała tak, że mogłam wziąć iPoda i świecę na samym końcu. Moje oczy przeskanowały rzędy ludzi, przyswajając tłum. Wszyscy mieli smutne uśmiechy i wilgotne chusteczki. Większości z nich nie rozpoznawałam. Musieli być jej krewnymi. Tak wielu z nich miało również jej ciemnobrązowe włosy. Moi rodzice byli na przodzie z mamą i tatą Caroline. Moje oczy wciąż skanowały, aż minęłam jej starych przyjaciół ze szkoły. Potem spojrzałam w stronę ostatniego rzędu siedzeń, które było zajęte przez jedną osobę: Becka. Siedział z rękoma złożonymi między jego nogami. Miał na sobie dopasowany czarny garnitur z czarnym krawatem, który był krzywo zawiązany wokół jego szyi. Wyglądał jakby był chłopcem u szczytu męskości. Jego niesforne brązowe włosy nie były wystylizowane czy coś, ale wciąż były długie na górze i kręciły się na końcówkach. Doskonale wyglądał w garniturze, jakby posiadał go od lat, ale dopiero niedawno założył. Nie mogłam uwierzyć, że był tam. A mimo to miałam nadzieję, że będzie. Patrzył na mnie smutnymi, piwnymi oczami i przez pierwszą minutę piosenki, nasze oczy nigdy nie opuściły siebie. Mój wzrok zawisł z ogromnym żalem, jego posiadał głębokie zrozumienie. Ale kiedy piosenka wciąż leciała, a dźwięk narastał, Beck usiadł prosto i zsynchronizował wargi ze słowami. Zamknął oczy i uśmieszek 97 https://www.youtube.com/watch?v=1vhFnTjia_I
189
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
przeszedł po jego ustach. Wkładał swoje serce i duszę w każdą sylabę, a następnie, kiedy ‘bum, bum, bum’ uderzyło z trąbką, podniósł rękę w powietrze trzy razy z rytmem. Nikt inny nie mógł go zobaczyć, ale to nie powstrzymało mnie przed śmiechem. Pozostawiłam Beckowi perspektywę przywrócenia z powrotem do życia. Caroline chciała, bym była szczęśliwa; chciała, by ludzie śpiewali na jej pogrzebie, a nie płakali. Więc, zwiększyłam głośność dopóki odgłosy pociągania nosem nie zostały zagłuszone. Radosne tempo piosenki zostało pochwycone i razem z Beckiem byliśmy w domu, śpiewając głośno i wskazując na siebie, kiedy wzywaliśmy słowa piosenki. Byliśmy oddzieleni przez widownię smutku, ale nasz śpiew to pokonał. Gdy głos Neil’a się urwał i piosenka się skończyła, stałam tak jeszcze przez chwilę, zbierając moją determinację i od teraz chowając mój żal. W jednej chwili było cicho, a w następnej życie szło dalej. Mama Caroline zaprosiła wszystkich do jej domu, aby coś zjeść i się napić, a ludzie zaczęli wstawać i rozmawiać między sobą. Wzięłam kartonową podobiznę i swoje rzeczy, a następnie zaczęłam iść przed siebie aż dotarłam do ostatniego rzędu siedzeń. Beck wstał, witając mnie, a ja przyswajałam jego urodę. Przebiegł dłonią po swoim czysto ogolonym podbródku, pochłaniając mnie od niskich obcasów do smutnego uśmiechu. Gdy nasze oczy się spotkały, głęboko odetchnęłam, pozwalając by wszystko inne zniknęło: ciężar ogromnego smutku, moje zamartwianie się, że sprawy z Beckiem się zmieniły i nerwy z przemówienia o Caroline, starając się jakoś trzymać. To było uczucie pojawiające się, gdy upadasz twarzą do łóżka po ciężkim dniu. Tak czułam się w pobliżu Becka. Podszedł do mnie, wpychając swoje ręce w kieszenie garnituru i zaoferował mi smutny uśmiech. Ludzie przechodzili wokół nas, torując sobie drogę do swoich samochodów. Ale my staliśmy, komunikując się bez słów i pozwalając sobie na
190
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
chwilę zrozumienia. Przebiegłam palcami przez moje długie włosy i przechyliłam głowę na bok. Tęskniłem za tobą – powiedział cicho. Uśmiechnęłam się pomimo okoliczności. – Pocałowałam geja i sędziowałam w konkursie w klubie gejowskim. Jego rysy przekształciły się z zamyślonego spokoju do całkowitego szoku, mieszając się z humorem w ciągu kilku milisekund. Wow. – Uniósł brwi. Jesteś zły? – zapytałam. Moja ręka była wciąż owinięta wokół kartonowego Orlando Blooma. Potrząsnął głową i podszedł bliżej. – Jestem pod wrażeniem. Musiał mieć pewne umiejętności. Czy całował lepiej ode mnie? Myślami cofnęłam się do tamtej chwili. – Jego usta smakowały jak truskawki, a ja byłam na tyle pijana, by przekonać siebie, że wyglądał trochę jak ty. Beck zakołysał się na piętach i roześmiał. – Więc… miał brązowe włosy? Zacisnęłam usta i skinęłam głową. – Na tym kończy się podobieństwo. Bardziej ścisnął oczy i mocniej się zaśmiał. Ale, nie. Nie był lepszy od ciebie – wyjaśniłam, rozglądając się w poszukiwaniu moich rodziców lub tak sobie przynajmniej wmawiałam. Szli ze zdezorientowanymi minami. No jasne, rozmawiałam z kimś płci przeciwnej. To była bardzo dobra przemowa, Abs. Caroline by się to spodobało – powiedział mój tata, kiedy dotarli do mnie. Objął mnie ramionami i przyciągnął bliżej, a potem spojrzał na Becka. Przez chwilę zapadła niezręczna cisza, zanim zdałam sobie sprawę, że powinnam ich sobie przedstawić. Um, mamo, tato, to jest Beck. Och! – Mama zaklaskała w swoje dłonie, rozpoznając jego imię. Myślę, że to nie było trudne, by zapamiętać jedynego faceta, który odebrał mój telefon. 191
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Witam Pani McAllister, Panie McAllister. – Beck wyciągnął rękę z szacunkiem. Przypadkiem spojrzałam na mamę, by zobaczyć ją rozpromienioną od ucha do ucha. Więc, jesteś chłopcem, który zabrał moją córkę na tajną wycieczkę? – zażartował ojciec, ale jego ton trzymał się na krawędzi srogości. Paul! – Mama pacnęła żartobliwie ramię mojego taty. Właściwie to pańska córka zabrała mnie na wycieczkę. – Beck posłał mi odosobniony uśmiech. Chwyciłam Orlando Blooma i modliłam się, by ożył i uratował nas od tej niezręcznej sytuacji. Dołączysz do nas w domu Pruettów? – zapytała mama z nadzieją, błyszczącą w jej oku. Nie powinna go nienawidzić? Pewnie, może to nie był jego pomysł, by jechać w podróż, ale nadał był młodym chłopakiem, który miał prawdopodobnie na mnie zły wpływ. Jego wzrok przemknął ze mnie w kierunku mojej matki. – Właściwie, to nie, mam rodzinny obiad, ale chciałem przyjść i pokazać moje wsparcie dla Abby. – Jego słowa były tak szczere. Chciałam pocałować go na oczach moich rodziców, na pogrzebie mojej przyjaciółki z bezwładnym Orlandem to oglądającym. Och – odpowiedziała mama, fruwając swoim wzrokiem między nami, prawdopodobnie próbując pojąć co się dokładnie działo. – W porządku, wspaniale było cię poznać. Abby, będziemy w samochodzie. – Kochałam moją mamę jeszcze bardziej za wzięcie ze sobą mojego ojca, dając nam ostatnią chwilę prywatności. Masz na sobie medalion – zauważył Beck. Nie zdjęłam go od czasu pchlego targu. Spoczywał wokół mojej szyi, tuż nad blizną. Nie wymieniłam jeszcze zdjęć. – Wzruszyłam ramionami, bagatelizując fakt, że teraz był to jeden z moim ulubionych przedmiotów. Podoba mi się – mruknął. Spojrzałam na niego spod rzęs. 192
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Naprawdę masz rodzinny obiad? – zapytałam. Tylko z tatą – odpowiedział, mrużąc oczy. Skinęłam głową. – Nie wyglądasz, jakbyś się z tego powodu cieszył.. On nie wie jeszcze o moim przeniesieniu w MIT. Wyobrażam sobie, że to nie będzie zbyt przyjemny posiłek. Zmarszczyłam brwi, żałując, że nie mogłam mu pomóc udźwignąć tego ciężaru. Chcesz wziąć Orlando Blooma dla wsparcia? – zaproponowałam z delikatnym uśmiechem. Beck opuścił głowę i roześmiał się. – Nie, pozwolę ci go zatrzymać. Nie sądzę, żeby mój tata znał się na żartach. Rozmowa wydawała się zbliżać ku końcowi. Myślałam, że odwróci się w stronę swojej ciężarówki, ale zamiast tego, zapytał. – Zamierzamy ukończyć wycieczkę? Rozdziawiłam usta, czekając by mój mozg nadrobił zaległości. Nie znałam odpowiedzi na to pytanie. Mój smutek dotyczący Caroline był ponad te rzeczy. Rósł i spał, uśpiony w czasie, a następnie stawał się dziki i pochłaniający wszystko, kiedy najmniej się tego spodziewałam. Czy ona chciałaby, abym ukończyła podróż? Prawdopodobnie, ale już nie zgadzałam się z jej logiką. Nie jestem pewna. – Gapiłam się na swoje buty. Dopiero co się zaczęła, Abby. Pomyśl o tym – odpowiedział, zanim pochylił się i pocałował mój policzek. Wdychałam jego zapach i ciepło, kiedy odwrócił się i odszedł. *** Pomyślałam o tym. Myślałam o tym, kiedy byłam w sklepie spożywczym z mamą. Myślałam o tym, kiedy poszłam zameldować się do lekarza. Moja lekarka upomniała mnie o przegapieniu wizyty i wspomniała coś o zwiększeniu dawki leku. Mama
193
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
robiła sobie notatki, podczas gdy ja myślałam o pytaniu Becka i gapiłam się ma mahoniowe biurko doktor Pierce. Gdy przyszłam na wizytę, starałam się znaleźć Alyssę, ale najwidoczniej tego dnia miała wolne. Wciąż miałam wiadomość, którą mi dała bezpiecznie schowaną w portfelu. Dokuczało mi to. Fakt, że miałam ten adres cały czas przy sobie. Być może nigdy go nie użyję. Mama zaciągnęła mnie z powrotem do doradcy zawodowego na kolejną godzinną sesję. Przynajmniej tym razem, mój doradca miał wyniki z testu. Widocznie, powinnam podążać za jednym z tych zawodów: Strażnik w Parku Narodowym Inżynier Biomedyczny Księgowa Pisarka Jak do cholery, przydzieliła każde z tych czterech miejsc pracy, nie miałam pojęcia. Nie jestem pewna, czy chcę robić cokolwiek z tego – przyznałam, patrząc na doktor Lucas. Uśmiechnęła się do mnie porozumiewawczo. Jednym z tych powolnych, protekcjonalnych uśmiechów, który w zasadzie mówił ‘och, słodka, naiwna dziewczynko’. To są tylko początkowe rezultaty, Abby. Stąd, będziemy zawężać inne ścieżki kariery, a następnie zdecydujemy, gdzie powinnaś aplikować na studia. Wyłączyłam się i postanowiłam spędzić resztę naszego spotkania na myśleniu o Caroline i Becku. Byliby dobrymi przyjaciółmi. Oboje byli optymistami i przyjaźni. Ja byłam cynicznym klejem, który trzymałby tę grupę razem. Później tego dnia, napisałam do Becka. Abby: Podobno nadaję się do jednego z następujących zawodów: Strażnik w parku narodowym, pisarka, księgowa i jakiś dziwny rodzaj inżynierii… 194
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Beck: Kto ci powiedział jakie są twoje zawodowe opcje? Abby: Mój trener życiowy. Beck: Wygląda na to, że można dowiedzieć się różnych rzeczy, żyjąc i próbując czegoś kompletnie innego… Abby: Chcesz być moim nowym doradcą? Beck: Konflikt interesów… Abby: Och… Uśmiechnęłam się na myśl, że wciąż mnie lubił, ale nie miałam zamiaru go przesłuchiwać. Może gwiazdy były ustawione w idealniej konfiguracji, kiedy wszedł do domu pogrzebowego i był bezradny na mój pociągający urok. Abby: Jak kolacja z twoim tatą? Beck: Nie był zbytnio zachwycony, ale nie płaci za moją szkołę, więc nie wiele mógł zdziałać. Choć wiem, że dokonałem właściwego wyboru. Abby: Cieszę się, że mu powiedziałeś. Beck: Ja też. Abby: Czy możesz wysłać mi swój adres? Beck: Dlaczego? Abby: Mam swoje powody…
195
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Rozdział 20 Tym razem miało być inaczej, zadzwoniłam do mojej mamy i powiedziałam jej jaki był mój plan. Nie była zbytnio zachwycona pomysłem podróżowania przez całe Stany z bliskim nieznajomym, ale wiedziała, że nie mogła nic na to poradzić. Poza tym, już to zrobiliśmy i przeżyliśmy. Spakowałam wszystko, co potrzebowałam, poza urną i wepchnęłam do mojego samochodu przez wyruszeniem pod adres, jaki Beck wysłał mi ostatniej nocy. Drogi były puste, ponieważ był wczesny sobotni poranek. Wcześniej wszystko zaplanowałam, myśląc, że sporo czasu zajmie mi dostanie się do jego mieszkania, ale kiedy zatrzymałam się obok Campera jego dziadka była ledwie siódma rano. On mnie zabije. Starałam się zabić trochę czasu, przestawiając moje płyty i upewniając się, że głośniki iPoda będą działać w moim samochodzie. Po tym, jak słońce wzeszło i nie było nic więcej do roboty, zadzwoniłam i czekałam, aż odbierze. Odebrał dopiero po piątym sygnale. Przepraszam, że cię obudziłam! – zawołałam do telefonu, zanim miał szansę jęknąć, że tak wcześnie. – Nie miałam wyboru. Nie mogłam spać, więc opuściłam swój dom wcześniej niż planowałam, a po drodze nie było żadnych korków. O czym ty mówisz? – roześmiał się, ale jego głos nadal był senny. Wyjdź na zewnątrz jak włożysz coś na siebie. Skąd wiesz, że nie mam nic na sobie? Moje policzki zaczerwieniły się na tę myśl. – Powiedziałeś mi, że zazwyczaj śpisz w bokserkach i zgadywałam, ale wow… teraz kiedy wiem, że jesteś nagi…
196
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Czy ty zadzwoniłaś do mnie o siódmej rano, by uprawiać seks przez telefon? Śmiałam się żenującym śmiechem, by ukryć jak bardzo jego pytanie mnie speszyło. Będę za sekundę – odpowiedział, a następnie się rozłączył. Wygramoliłam się z samochodu i ustawiłam głośniki w taki sposób, by napotykały przód jego mieszkania, a następnie byłam gotowa, by móc nacisnąć odtwórz na iPodzie, gdy tylko go zobaczę. Moje serce przyspieszyło. Byłam tak zdenerwowana; kładłam moje uczucia na tacy i jeśli Beck roześmiałby się albo pomyślał, że jestem tandetną debilką, nie byłam pewna, jak bym sobie z tym poradziła. Rozległo się uderzanie stopami na schodach i spojrzałam w górę, by zobaczyć go zmierzającego w kierunku pierwszego piętra. Spanikowałam i wcisnęłam odtwórz tak szybko, jak tylko mogłam. Gitara Johna Denvera zaczęła przepływać przez głośniki, następnie przechodząc w szybki rytm jego delikatnej melodii. Wyciągnęłam rękę i podgłośniłam, kiedy Beck odwrócił się na schodach i znalazł w moim polu widzenia. Jego ciemne włosy były w nieładzie i zawijały się na końcówkach nawet bardziej niż zwykle. Miał na sobie białą koszulkę i szorty, które opinały jego solidną posturę. Gdy jego oczy zamknęły się na mnie, opuścił wzrok na moje krótkie, dżinsowe spodenki i zaczął mnie obczajać. Uśmiechnął się, a jego uśmiech momentalnie mnie oszołomił. Było w nim coś innego, kiedy do mnie podszedł. Był bardziej pewny siebie, bardziej kontrolował swój następny krok. Zaczęła lecieć kolejna nuta, a jego oczy przemknęły na głośniki, spoczywające na masce samochodu. John Denver był w środku śpiewania o pożegnaniu. Jedziesz beze mnie? – zapytał, odwracając się do mnie z seksownym uśmieszkiem. Bez niego w Camperze nie pokonałabym nawet dwóch mil. – Nie. Tylko myślę, że naszą ostatnią podróż zaczęliśmy nie od tej nogi. – Wzruszyłam ramionami i skrzyżowałam je, czekając na jego następny ruch.
197
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Więc teraz szanujesz potęgę Johna Denvera? – zapytał, przybliżając się do mnie o kolejny centymetr. Złapałam powiew jego szamponu. Musiał wziąć prysznic, zanim poszedł spać. Mocno wpatrywałam się w jego białą koszulkę, zmuszając go, by zamknął lukę między nami. Może tak… Ujrzałam jego uśmieszek, zanim otoczył mnie swoimi ramionami i podniósł. Byliśmy przy jego mieszkaniu z jego rękoma, ciasno owiniętymi wokół mojej talii. Owinęłam ręce wokół jego szyi, a moje nogi wisiały stopę nad ziemią. Cześć – powiedziałam, patrząc mu w oczy i próbując nie uśmiechać się jak głupia. Kiedy wyruszamy? – zapytał. Walczył z uśmiechem tak samo jak ja i pomyślałam, że to głupie, iż usiłowaliśmy grać naszym przyciąganiem, jakby to było coś mniej ważnego niż rozrywające-ubrania, kradnące-duszę, boleśnie-naciągnięte szaleństwo. Teraz. Teraz? – zapytał, marszcząc brwi. Cóż, po tym jak się spakujesz i wysikasz – uśmiechnęłam się. Och, czyli nie będzie dla mnie żadnego postoju? Zależy od tego, jak dobry jesteś w błaganiu… – Moje policzki zaczerwieniły się, gdy wymsknęły mi się te słowa. Nie byłam flirciarą i fakt, że mój mózg wydawał się na chwilę o tym zapomnieć, spowodował, że płonęłam jasną czerwienią. – Hm, wciąż mnie trzymasz, wiesz o tym – mruknęłam szybko, starając się zmienić temat. Jesteś taka romantyczna, Abby – zaczął, całkowicie ignorując moje zakłopotanie, a może próbując je pogłębić. – Przyjechałaś do mojego domu i puściłaś mi piosenkę. Jak prosto z filmu z lat osiemdziesiątych. Kochasz mnie, czyż nie? O mój Boże, Abby Mae McAllister, trudno ci utrzymać ręce z dala ode mnie! –
198
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Zakołysał biodrami tak, że moje ciało machało tam i z powrotem jak wahadło w jego ramionach. Wierciłam się, zmuszając go by mnie puścił. – Beck! Jesteś śmieszny. Nie wnikaj w to! I tak chodzi bardziej o Johna Denvera niż o ciebie. – Boże, moja twarz była tak bardzo zarumieniona. Nie kochałam go, a może tak, ale po prostu nie mogłam znieść jego patrzącego się tak na mnie. Jego piwne oczy były zamaskowane rozbawieniem, ale głęboko pod nim był słodki facet zaglądający prosto w moją duszę. Czy teraz zamierzasz mnie postawić? – zapytałam, wreszcie ustępując i będąc bezwładną w jego ramionach. Przez chwilę zmrużył oczy, a potem pochylił się, by dać mi słodkiego buziaka. Czułam się śmiesznie chociaż raz nie wyginając szyi, by dosięgnąć jego ust. Gdy mnie tak trzymał byliśmy dokładnie tego samego wzrostu. Nasze usta się dopasowały i chwyciłam go za szyję tuż pod linią włosów, przyciągając jego twarz jeszcze bardziej. Myślałam, że na początku ten pocałunek miał być słodki i zabawny, ale nasze usta miały ukryte motywy. Beck przycisnął moje ciało do jego tak mocno, jak tylko mógł bez ranienia mnie. Moje piersi były dociśnięte do jego klatki piersiowej i zanim zorientowałam się co robię, owinęłam nogi wokół jego talii. Jego ręka znalazła brzeg moich dżinsów. Byliśmy w miejscu publicznym, w ciągu dnia, ale palce Becka wciąż przesuwały się przy brzegu, przejeżdżając po różnych obszarach, powodując, że jęczałam w jego usta. Zatraciłam się w tej chwili, nie zdając sobie sprawy co kilka dni z dala od niego robiło mojemu ciału. Każda część mnie pragnęła, by być bliżej niego. Dosiadanie go okrakiem na parkingu nie wchodziło w grę. Beck – wymamrotałam, przerywając nasz pocałunek. Abby – odpowiedział z ciężkim oddechem. Jego sportowe szorty były cienkie i czułam go przez moje krótkie spodenki.
199
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Chodźmy do twojego mieszkania… – zasugerowałam, przyswajając moment na to, co było. Nie było kłótni z jego strony. W szybkim ruchu, postawił mnie z powrotem na ziemi, wziął mój iPod i złapał mnie za rękę, ciągnąć na górę. Pobiegłam za nim, w ostatnim momencie klikając przycisk, by zamknąć mój samochód, po czym zaczęliśmy biec w górę jego schodów. Wpadliśmy do jego mieszkania. Wzięłam wszystko z jego rąk i rzuciłam na kanapę. Zdjął swoją koszulkę przez głowę, a potem chwycił mnie z każdą cząstką przekonania w jego ciele. Beck! – zapiszczałam, kiedy chwycił mnie za biodra i przycisnął do ściany w salonie. Zgaduję, że tym razem nie zrobimy tego w jego sypialni. Tak mocno chwyciłam go za włosy, że spodziewałam się, iż krzyknie. Rozpiął moje dżinsy i pozwolił zjechać im w dół nóg do ziemi. Miałam na sobie osobliwą parę seksownej bielizny i wiedziałam, że podjęłam właściwą decyzję, zakładając ją dzisiejszego ranka. Była różowa i koronkowa w miejscu, gdzie zaczynały się uda. Musisz mnie teraz zatrzymać, jeśli chcesz zrobić to w inny sposób, Abby. Możemy iść do mojej sypialni i zrobić to powoli. Nie chcę byś żałowała… Chwyciłam jego twarz i wepchnęłam swój język do jego ust, by przerwać wypowiedź. Nie chciałam by było wolno i słodko. Moje ciało potrzebowało Becka bardziej, niż kiedykolwiek potrzebowało czegoś innego. Ostatnie kilka dni było istnym piekłem i bycie tam z Beckiem sprawiało, że czułam jakbym nakładała balsam leczniczy na moje serce. W centrum wszystkiego, po prostu potrzebowałam, by wziął mnie przy ścianie jego salonu i spowodował, bym żyła bardziej niż śmiałam to sobie wyobrazić. Moje ręce znalazły jego szorty i pociągnęłam je w dół, tak, że został w swoich bokserkach. Jęknął głęboko i ochryple w moje usta, kiedy moje palce muskały go przez materiał. Tak bardzo go chciałam, że myślałam, iż mogę rozerwać jego bokserki gołymi rękoma. Ale nie byłam kobietą z jaskini i prawdopodobnie
200
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
skończyłabym próbując i zawodząc, wyglądając przy tym jak idiotka. Ściągnął moją koszulkę i biustonosz, zostawiając nas wciśniętych przy jego ścianie w samych majtkach. Moje serce zatrzymało się, a potem zaczęło bić dwa razy szybciej, kiedy zdałam sobie sprawę, jak blisko byliśmy końcowego czynu. Przycisnęłam ręce do jego piersi i delikatnie go od siebie odepchnęłam. Nie chciałam, by się zatrzymał; po prostu potrzebowałam chwili, by delektować się smakiem. To było takie uczucie jak to podczas odkrawania dużego kawałka ciasta czekoladowego, gdy wiesz, że twoje kubki smakowe zostaną przeciążone dekadencką słodyczą. Chciałam popatrzeć na niego i chłonąć tę chwilę, abym mogła cieszyć się każdym kęsem. Jego piwne oczy były ciemne i seksowne. Włosy miał potargane od moich rąk. Jego klatka piersiowa była taka, jaką zapamiętałam z obserwowania go podczas pływania: opalona i stonowana z odpowiednią ilością sześciopaku, utwardzonego w całym jego wyglądzie. Była historia, dotycząca jego uśmiechu, kiedy jego ciemne oczy napotkały moje. Myślał o czymś, co rozpaczliwie chciałam wiedzieć. Jesteś taka piękna – powiedział. Nawet jeszcze nie widziałeś najlepszej części – zażartowałam. Jego piwne oczy zmieniły się w ciemniejszy odcień, kiedy patrzył w moim kierunku. – Już ją próbowałem, Abby. – Wizja nas na tyle Campera przetoczyła się przez mój umysł, włączając moje pragnienie na inny poziom. Stałam tam w oszołomieniu, kiedy wyszedł z pokoju, tylko po to, by wrócić sekundę później z prezerwatywą w ręce. Czy nie wybiegasz trochę naprzód? – dokuczałam mu, kiedy podszedł do mnie. Czyżby? – ośmielił się, całując mnie w szyję. Nie – mruknęłam. Nasze oczy zablokowały się na sobie, kiedy dążył swoją ręką w mój mojego brzucha podczas, gdy druga spoczywała na ścianie obok mojej głowy. Uwięził mnie 201
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
w najlepszy możliwy sposób i czułam, jak moje wnętrzności drżały, kiedy jego palce przechodziły od pępka w dół do dolnej części brzucha. Skóra tam była tak wrażliwa; nie była przyzwyczajona do bycia dotykaną przez uwodzicielskie palce. Beck, uprawiałeś już seks? – zapytałam, nawet nie zdając sobie sprawy, że to pytanie rodziło się w mojej głowie dopóki nie usłyszałam słów, przepływających między nami. Jego wargi wywinęły się na krawędzi. – Tak, Abby. Teraz, gdy ta wiedza została uwolniona, mój umysł był pełen pytań. Czy to z ładnymi dziewczynami czy tylko z takimi, które spotkałeś na imprezie? – zapytałam, potrzebując wiedzieć wszystko. – Umawiałeś się z nimi? Przejeżdżał swoim palcem wzdłuż góry bielizny, odciągając materiał na centymetr od mojej skóry, tak, że jego palec ją zastępował. Czułam, że mój żołądek drżał z pożądania nawet, gdy czekałam na jego odpowiedź. Byłem związany z kilkoma dziewczynami, które nic nie znaczyły i uprawiałem z nimi seks. Zawsze używałem zabezpieczenia i nie, nigdy nie kochałem żadnej z nich. – Ta odpowiedź mnie zaszokowała. Nie kochał ich? Jak to możliwe? Z tymi wieloma dziewczynami, sądziłam że chociaż jedna przedarła się do jego serca jak rozpaczliwie próbowałam to zrobić. Żadnej z nich? – zapytałam, wyginając plecy tak, że miał łatwiejszy dostęp do krawędzi mojej bielizny. Uśmiechnął się wiedząc, co robiłam. Nie. – Wzruszył ramionami, najwyraźniej chcąc przenieść rozmowę na bardziej istotne rzeczy. Nie kocham cię – wyrwało mi się, ponieważ czułam, że muszę to powiedzieć, aby ponownie czuć kontrolę nad sytuacją. Popychał mnie w stronę przepaści i to powodowało, że wiedział jak się czułam jeszcze zanim w ogóle bym to przyznała. To nie było sprawiedliwe i potrzebowałam, by wiedział, że nie trzymał wszystkich kart.
202
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Na pewno? – zapytał, zanim skradł pocałunek. Zatrzepotałam rzęsami. Gdyby jego usta nie kradły każdej cząstki siły woli z mojego ciała, uśmiechnęłabym się na jego tandetną pewność siebie. To było tak, jakby chciał, abym go kochała. Wyzywał mnie, abym sobie odpuściła i przez krótki moment zdecydowałam, że chciałabym zaakceptować jego wyzwanie. No to dawaj, Beck. Ściągnęłam jego bokserki i po chwili moja bielizna poszła w ich ślady. Byliśmy pięknie nadzy i bardzo próbowałam nie czuć się skrępowana. Pozwoliłam jego skórze konsumować moją i ponownie pozwoliłam mu przycisnąć mnie do ściany jego salonu. Tylko, że tym razem nie uwięził mnie swoimi rękoma. Dążył pocałunkami w dół mojej szyi, w dół brzucha, biorąc każdą pierś w usta i obracając językiem wokół moich sutków. Wygięłam się w jego usta. Całował mój brzuch, liżąc szlak po mojej zaczerwienionej skórze. Kontynuował zniżanie się, aż był na kolanach, patrząc na mnie z bezczelnym uśmieszkiem. Myślę, że jest to mój ulubiony kąt na tobie. – Uśmiechnął się, a ja próbowałam wyobrazić sobie co widział. Jego twarz była dokładnie przy dole mojego brzucha. Jego wzrok zboczył na mój brzuch i piersi. Moje truskawkowo-blond włosy rozsunęły się wokół twarzy, kiedy na niego patrzyłam. Potem, patrzyłam kiedy pochylił głowę i polizał mnie tam, raz, powoli, kończąc zanim dotarł do miejsca, w którym najbardziej go potrzebowałam. Rozdziawiłam usta, kiedy obserwowałam go przejeżdżającego po moim wrażliwym ciele. Jezu. Następnie utrzymał kontakt wzrokowy, gdy zanurzył niżej swoim językiem. Spotykając jego oczy poczułam jakby to było kolejne wyzwanie. Spojrzał grzesznie i pewnie siebie i nawet nie mrugnęłam. Patrzyłam na niego, przyciskając język do ust, gdy krążył bliżej wokół wrażliwej części. Drżenie rozprzestrzeniało się tam, gdzie jego język spotkał moją skórę. Moje ręce padły na ścianę, na próżno starając się pochwycić płaską powierzchnię. W końcu przejechał swoim językiem po mojej łechtaczce, powoli i złośliwie, upewniając się,
203
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
że byłam bardziej niż gotowa na jego wejście. Potrzebowałam czegoś, by uzyskać równowagę, ale nie mogłam niczego znaleźć. Kolana zaczęły mi się wyginać i Beck przerwał, by spojrzeć na mnie z zarozumiałym uśmieszkiem. Beck! – jęknęłam, przyciskając dłonie do moich oczu, nie będąc pewna, czego potrzebowałam. Nie chciałam by jego usta drgnęły, zamiast tego chciałam uderzać rękoma w jego plecy, kiedy pchnął mnie na ścianę. Chciałam doświadczyć życia, którego Caroline nigdy nie miała. Nie mogłam zmarnować życiowej chwili, którą miałam podaną na srebrnej tacy. Słyszałam rozrywanie opakowania i upuściłam ręce, by zobaczyć Becka wkładającego prezerwatywę. Jego mięśnie brzucha napięły się, kiedy pochylił się by ją wsunąć i gapiłam się jak debilka. To była najseksowniejsza i najbardziej przerażająca rzecz, jaką kiedykolwiek widziałam. Nie miałam pojęcia, na co właściwie się zgodziłam, i teraz kiedy to się działo, strach wlał się do mojej krwi i wrzucił moje serce na inny poziom. Beck, to będzie bolało, wiem, że tak – ciągnęłam z drżącymi rękoma. – Cholera. – Wtedy zaczęłam się śmiać, ponieważ powiedziałam 'cholera' zanim miałam stracić dziewictwo. Myślałam, że to będzie bardziej romantycznie, niż to i wszystko zniszczyłam. Próbowałam wytrząsnąć nerwy, ale to nie pomogło. Nie mogłam wydostać tego z mojego mózgu. Zanim się zorientowałam, co się dzieje, Beck owinął ręce wokół mojego ciała i niósł mnie z dala od stosu naszych ubrań. Nasze nagie ciała naciskały na siebie, kiedy przeniósł mnie przez drzwi i żartobliwie rzucił plecami na jego łóżko. Moje głowa opadła na morze poduszek, a mój uśmiech był zbyt szeroki, by go powstrzymywać. Świeży, czysty zapach prania zawirował dookoła mnie. Zrobimy to powoli i na spokojnie, Abby. Nie wezmę cię przy ścianie, kiedy drżysz. – Nie mogłam się z tym kłócić. Mój zabawny, głupkowaty Beck opuścił ten
204
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
budynek. Ten Beck wyglądał, jakby chciał mnie zaatakować i przełknęłam ślinę, wpatrując się w jego ciemne, piwne oczy. Wciąż był twardy, z dumą nosząc prezerwatywę, kiedy zniżył się by wczołgać się na mnie. Każdy dotyk jego skóry dotykającej moją biegł z energią elektryczną i mogłam poczuć, jak dosłownie strzelały iskry. Jego pierś uderzyła o moje nogi, a usta znalazły kość biodrową i dolną część brzucha. Jego usta dokuczały każdemu nerwowi, którego dotknęły. Ścisnęłam prześcieradło. Nawet nie zauważyłam koloru jego pościeli czy szczegółów w pokoju. Wszystko to było z boku, na peryferiach mojej świadomości. Jego ręka wędrowała w górę mojego uda, a po chwili zagłębił we mnie palec, sprawdzając, jak bardzo byłam gotowa. To był taki seksowny ruch, ale także strasznie przerażający. Uch, Beck – wymamrotałam, a on spojrzał w moje oczy. – Jestem taka podekscytowana… naprawdę, ale również czuję się jakbym miała się rozpłakać albo zwymiotować czy coś. – Moje usta wykrzywił zabawny grymas. Nie chodziło o bycie gotową. Byłam bardziej, niż gotowa i pewna swojej decyzji o straceniu dziewictwa, ale mój mózg nie chciał się zamknąć. Nie mogłam po prostu żyć tą chwilą. Jego rysy twarzy natychmiast się rozluźniły, a ciemne, brązowe oczy rozjaśniły się do ich zwykłego blasku. – Myślę, że zbyt poważnie do tego podchodzimy. Może i tak… To znaczy, wiem, że twój penis powinien się we mnie zmieścić, ale wygląda na naprawdę… dużego. Parsknął śmiechem i pozwolił swojemu czołu opaść na moje. – Będzie pasować, Abby. Mówisz, że jestem szeroka? – roześmiałam się. Cmoknął moje usta. – Jesteś taka śmieszna. Gdy oparł swoje czoło o moje, jego ciało przeniosło się na mnie. Byliśmy idealnie
205
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
dopasowani. Jego biodra przyciskały mnie do łóżka tak kusząco. Jego usta zdobyły moje tak, że język i biodra poruszały się w tym samym rytmie. Doprowadzał mnie do szaleństwa. Okej, okej, chce byś to zrobił. Proszę. – Mój oddech przyspieszył i mogłam poczuć walenie mojego serca przy jego piersi. Uśmiechnął się do mnie. Jego oczy znalazły moje w słodkiej wymianie, kiedy sięgnął między naszymi ciałami i wsunął we mnie główkę penisa. To było obce uczucie, dużo za duże, ale potem zdałam sobie sprawę, że zaciskam każdy mięsień w moim ciele, w tym szczękę. Beck uniósł się, ale pozwolił swoim ustom spaść przed moim uchem. – Zrelaksuj się, Abby. Zrelaksuj się. – Jego słowa były delikatne i słodkie i zaczęłam podążać za jego wskazówkami. Wzięłam głęboki wdech, a on wsunął we mnie kolejny centymetr. Jeszcze jeden głęboki wdech. Bolało jak diabli. Telewizja i filmy przedstawiały to całkowicie źle. Czułam jakby rozrywała mi się skóra i nie mogłam oddychać. Mogłam skupić się tylko na rozdzierającym bólu. Beck, nie wiem. Nie wiem – powtarzałam, ponieważ nie wiedziałam, co miało się stać. Nie było dobrze i wiedziałam, że to błędne koło. Ból powodował, że jeszcze bardziej się napinałam, a im mniej spokojna się stawałam, tym bardziej bolało. Abby – szepnął mi do ucha, uciszając mnie i uspokajając moje nieprzewidywalne serce. – Zostań ze mną, Abby. Zrelaksuj się i oddychaj. Twoje ciało jest gotowe. Prezerwatywa jest nawilżona, ale musisz się zrelaksować. Chciałam zaprotestować i powiedzieć mu, jak bardzo to bolało, ale potem wzięłam głęboki wdech i w tym momencie ból jakby wydawał się zmniejszać. Był bardziej niż w połowie drogi we mnie i najgorsze się skończyło. Każdy przechodzący wdech zabierał pozostałości po bólu. Beck pocałował mnie w szyję i ułożył moje biodra szerzej, krążąc swoimi palcami kilka milimetrów nad miejscem, gdzie mnie
206
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
penetrował. To było jak zupełnie nowy świat przyjemności, rozwijający się przede mną. Przypomniał mi, dlaczego to w ogóle robiliśmy. Dotyk jego palców pocierających mnie, kiedy wsunął się we mnie, uderzyło mnie to, jak grom z jasnego nieba i wyjęczałam jego imię. Głośno i nieskrępowanie. To jest to, Abby. Pozwól mi cię dotknąć. – Jego słowa były magiczne. Jego palce były magiczne. Jesteś jak Houdini – jęknęłam, a on wypuścił z siebie niski, chropowaty śmiech. Teraz, gdy bólu już nie było, czułam się głupio za zrobienie z tego tak wielkiej sprawy. Bolało tak bardzo. – Czułam łzy zasuszone na moich policzkach. Nawet nie zorientowałam się, że płakałam. Jego ruchy zatrzymały się i spojrzał na mnie, spotykając mój wzrok. – Wciąż boli? Owinęłam ramiona wokół jego pleców i przeciągnęłam paznokciami po jego skórze. Nie tak mocno, żeby zaczął krwawić, ale wystarczająco, by zdał sobie sprawę, że już nie odczuwałam bólu. Z jednym słodkim jękiem, z całej siły pchnął we mnie. Moja głowa opadła na poduszkę, kiedy starałam się przyzwyczaić do jego czucia. Wszystkie jego części ciała napierały na każdą część mnie. Po kolejnej chwili, zaczął poruszać biodrami, upewniając się, że jego tempo było na tyle delikatne aby mnie nie zranić. Jego palce śliskie od naszych pozostałości, pocierały moją łechtaczkę delikatnymi kręgami, doprowadzając na krawędź miejsca, które spowodowało, że moje wnętrzności przewróciły się do góry nogami. Uniosłam się, by spotkać się z nim, przyciskając nas bardziej, aż jego palec pocierał raz po raz i eksplodowałam na drobne kawałki. To nie było jak ostatnim razem, dochodząc z nim wewnątrz mnie czułam zmysłowość. Dochodziłam mocniej i dłużej, jakby moje ciało trzymało się czegoś, powodując, że przyjemność trwała tak długo, jak było to tylko możliwe.
207
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Beck – usłyszałam siebie, jęczącą kiedy wciąż mocniej się we mnie wbijał. Nadal mocno to czułam, ale jego ruchy nie bolały. Moje ciało zaakceptowało go bardziej, niż chętnie i obserwowałam to ze zdumieniem, kiedy jego twarz wykrzywiła się z absolutnej kontroli do całkowitej rozkoszy. Doszedł mocno we mnie. Jego mięśnie brzucha równolegle się zacisnęły, a jęk był wystarczająco seksowny, by prawie doprowadzić mnie do kolejnego orgazmu. Cholera jasna, Abby – jęknął, rozciągając każdą sylabę do miłosnego listu. Pozwolił swojej nie całej wadze spaść na mnie i wpatrywałam się w sufit, czując wszystkie te rzeczy na raz, ale głównie, czułam się całkowicie zakochana w tym chłopaku.
208
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Rozdział 21 Tak więc, ruszyliśmy nieco później niż zaplanowałam, ale wciąż chcieliśmy dotrzeć do naszego celu przed kolacją. Odessy w Texasie. Ojczyzny futbolu. Futbolu. I jeszcze więcej futbolu. Tak naprawdę to podróż do Odessy była jej głównym powodem. Wszystko inne było mało ważne. Naprawdę miły Beck wypełniał rzeczy mało ważne. Czułam się mniej ważna, podróżując bez urny, ale nie żałowałam, że ją rozbiłam. Była symbolem mojego ucisku, a teraz gdy zniknął, czułam się o jeden krok bliżej do wolności. Więc, gdzie stąd wyruszamy? – zapytał Beck, wjeżdżając na parking sklepu spożywczego, abyśmy mogli zakreślić miejsca naszej podróży. Wyciągnęłam portfel z torebki i wyjęłam kartkę, która dała mi Alyssa w gabinecie lekarskim. Kawałek papieru, który mógł spowodować mojemu lekarzowi, Alyssie, ale również całemu szpitalowi, olbrzymie kłopoty. Musiałam mądrze tego użyć. Gdy adres zaczął gapić się na mnie tym swoim czarnym tuszem, spojrzałam na Becka. Miał na sobie czapkę z daszkiem, którą miał za pierwszym razem, kiedy go spotkałam. Jego twarz była radosna i otwarta; lekki uśmiech gościł w kąciku jego ust. Wydawał się być szczęśliwy. Właśnie to uwielbiałam w Becku. Patrzył na życie, jakby było podróżą, jakbyśmy mieli się cieszyć każdym mijanym po drodze przystankiem. Siedzenie z wyłączonym silnikiem na sklepowym parkingu było przyjemnością. Ten kawałek papieru zawiera adres domu, który musimy odwiedzić – przedstawiłam mu delikatnie temat, niepewna tego, jak to przyjmie. Skinął głową, opuszczając swoje piwne oczy i zasłaniając się daszkiem czapki. –
209
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Ooo… kej – odpowiedział, oczywiście mając nadzieję na więcej informacji. Jesteśmy na granicy łamania prawa, ale wiesz, to nie powinno być niczym wielkim. Więc po prostu udamy się do głównej ulicy, a potem… Czekaj, czekaj, zwolnij. 'Łamania prawa'? W jaki sposób? Masz nakaz ograniczający zbliżania się do tych ludzi czy co? – zapytał, delikatnie żartując. Za kogo ty mnie masz? – Gapiłam się na niego, kiedy uruchomił silnik Campera. Za seksowną, lekko-dysfunkcyjną dziewczynę – odpowiedział z uśmieszkiem, wyjeżdżając z parkingu. Uśmiechnęłam się na pierwszą część jego komentarza i postanowiłam zignorować resztę. – Mamy zamiar zobaczyć się z rodzicami dziecka, które no wiesz, przekazało mi serce – odpowiedziałam pod nosem, mając nadzieję, że muzyka zagłuszy moje wyznanie. Co?! Mamy zamiar odwiedzić rodzinę? Wiedzą, że przyjedziemy? Przecięłam ręką w powietrzu, by uciszyć jego obawy. – To są drobne szczegóły. Nie zamierzam się im wygadać. Po prostu chcę z nimi porozmawiać. Czuję, że mam pewne prawo wiedzieć coś o dziecku, którego serce teraz pompuje natlenioną krew w moim ciele. Wpisałam adres z kartki do mojego telefonu i powiedziałam Beckowi, aby za pół mili skręcił w lewo. Więc, co dokładnie mamy zamiar zrobić? Może na początku rekonesans – odpowiedziałam, nie mając absolutnie bladego pojęcia jak pociągnąć ten plan do końca. Czy nie ma sposobów, aby skontaktować się z rodziną? – zapytał delikatnie. Tak, panie Kompasie Moralny. Istnieją sposoby, ale to potrwa wieczność i nie ma gwarancji, że rodzina zgodzi się na ustalenie kontaktu.
210
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
To brzmi jak adopcja. – Beck uśmiechnął się, zwalniając, by zatrzymać się na światłach. Prychnęłam i spojrzałam na maluteńką mapę na moim telefonie. Byliśmy zaledwie kilka minut drogi od tego budynku. Czy będą w domu? Milczeliśmy przez resztę drogi, zanim wjechaliśmy w ładną, podmiejską ulicę, która wyglądała jak kadr z filmu. Były tam huśtawki zrobione z opon w niektórych ogrodach, a większość z nich była ogrodzona białymi płotami. Wygląda na to, że będzie to miła rodzina – powiedział, kiedy sprawdzałam numery namalowane na każdym krawężniku98. 1039, 1041, 1043… 1045. Zatrzymaj się! To ten! – Wskazałam na niebieski dom z kremowymi okiennicami i jasno czerwonymi drzwiami. Był w stylu domu parterowego z bluszczem owijającym się wzdłuż pięknego ogrodzenia. Na podjeździe stały dwa samochody: Prius99 i jakiś rodzaj SUV-a. Dbają o środowisko. Beck uśmiechnął się i odwrócił się do mnie. – Bo mają Priusa? Uśmiechnęłam się, nie mogąc oderwać wzroku od domu. – Założę się, że segregują odpady. A ich syn był prezesem Komitetu Recyklingu w swojej szkole. Uśmiech Becka opadł. – Był w liceum? Nie rób tego, Beck, chciałam powiedzieć. Nie możemy pozwolić, by emocje zrujnowały nasz plan. – Tak. W trzeciej klasie. Beck ścisnął usta aż utworzyły cienką linię, a następnie odwrócił się do domu. 98 Tak, krawężniku :D widocznie u nich numer chałupki pisze się na betonie ;p
99 211
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Sekundę później, brama się otworzyła i mężczyzna w średnim wieku z kozią bródką podreptał i wskoczył do Priusa. Pochyl się! – powiedziałam, jak tylko był w zasięgu naszego wzroku. Uniosłam zatrzask na zewnątrz mojego siedzenia i poleciałam do tyłu, aż leżałam płasko najniżej jak się dało. Beck jęknął, ale podążył za moimi wskazówkami, aż oboje byliśmy poza widokiem. To jest niedorzeczne. Przecież nas widział. Zamknęłam oczy, nie chcąc się poddać. – Nie, on odjechał. Chodźmy porozmawiać z żoną, dopóki go nie ma. Zanim mógł zaprotestować, wyskoczyłam pod stronie pasażera. Z wyjątkiem mojego buta, który został wciśnięty w drzwi, ponieważ nie wyszłam dobrze z samochodu. Runęłam twarzą na trawę, a druga połowa mojego ciała wciąż leżała na podłodze Campera. Na swoją obronę, Beck zapytał czy wszystko ze mną w porządku po czym całkowicie zatracił się w histerycznym śmiechu. – Byłabyś okropnym szpiegiem. Och, proszę! Zostalibyśmy złapani, gdybym nie kazała ci się pochylić – wstałam, wyjmując trawę z ust. Pospieszyliśmy się na drugą stronę ulicy. Bałam się, że nie mieliśmy zbyt wiele czasu. Może mąż pojechał do sklepu na rogu po lody czy coś. Próbowałam obczaić otoczenie, podczas, gdy czekaliśmy by ktoś odpowiedział na dzwonek do drzwi. Trawnik był niedawno koszony i po całym podwórku porozrzucano dziecięce zabawki. Zauważyłam jasnoczerwony wagon, gdy drzwi frontowe zaczęły się otwierać. W czym mogę pomóc? – zapytał słodki głos. Odwróciłam się i zobaczyłam kobietę z jasno brązowymi włosami ułożonymi w niechlujny kok na czubku głowy. Miała na sobie zwykłą parę spodni khaki i bawełnianą koszulkę zapinaną na guziki. O, dzień dobry – zaczął Beck, ale mu przerwałam. 212
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Dzień dobry. Um, wiem, że to brzmi dziwnie, ale nasz Camper się zepsuł, a nasze telefony umarły. To znaczy rozładowały się. Żaden nie był ładowany od ostatniej nocy. Czy byłaby jakaś szansa, aby móc skorzystać z telefonu? – To było prawdopodobnie najgorsze kłamstwo, jakie mogłam wymyślić, ale miałam nadzieję, że zbytnio nie będzie się w nie zagłębiać. Czy wyglądaliśmy na przestępców? Powinnam kazać Beckowi zdjąć tę czapkę. Wyglądał jak handlarz narkotyków? Zazwyczaj nie, ale teraz patrząc się na niego kątem oka, zauważyłam, że był tak zbudowany, iż mógł należeć do jakiegoś gangu. Twarz kobiety zmieniła się od zdezorientowania do litości. – Och, wow. Tak, wejdźcie. Wezmę telefon. Przytłaczające poczucie winy uderzyło we mnie na raz. Chciałam krzyknąć na nią za to, że była tak ufna. Beck powiedział, że byłam lekko-dysfunkcyjna; ta biedna kobieta nie powinna pozwolić nam wejść. Prowadziła nas do salonu, a potem odwróciła się do nas. – Wasza dwójka jest stąd? – zapytała grzecznie, najwyraźniej chcąc przeprowadzić małą pogawędkę przez znalezieniem telefonu. Nie ufałam manipulatorskim umiejętnościom Becka. To ja byłam na misji. – Tak, niedawno się tutaj przenieśliśmy. – Zatrzymałam się, starając się trzymać język za zębami, ale to nie miało sensu. Teraz albo nigdy. – Chociaż znaliśmy Colby’ego. Ręka kobiety poleciała do jej ust. – Och nie, wybaczcie mi. Proszę usiądźcie, przyniosę wam coś do picia i telefon. – Wyszła z pokoju, a Beck chwycił mnie za ramię. – Abby, co ty robisz? To w ogóle nie było subtelne – syknął cicho. Potrząsnęłam rękoma, czując się tak, jakbym obrabowała bank i utknęła z zakładnikami, z którymi nie wiedziałam co zrobić. – Okej. Okej. Przepraszam. Nie wiedziałam co robić – wyszeptałam, próbując uspokoić oddech. Proszę bardzo – powiedziała, wracając do pokoju z dwiema szklankami lemoniady i telefonem. Lemoniada. Boże drogi, kobieto, nie przynoś nam lemoniady, kiedy tobą manipulujemy!
213
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Beck pomógł jej z napojami, a potem wziął telefon. – Pójdę… zadzwonić po pomoc drogową – wymamrotał, a kobieta posłała nam niezręczne spojrzenie. W sekundzie, kiedy był poza zasięgiem słuchu, usiadła i poklepała miejsce na kanapie obok siebie. – Przyjaźniłaś się z Colby’m w szkole? – zapytała łagodnie. Próbowałam przyswoić jej rysy, aby wyobrazić sobie jak mogłaby wyglądać jako nastolatek, ale nie mogłam tego zrobić. W ogóle nie potrafiłam go sobie wyobrazić. Um, tak – skłamałam, a następnie wzięłam gigantyczny łyk lemoniady. – To znaczy, znałam go, ale tak naprawdę nigdy się nie przyjaźniliśmy – dodałam, kiedy przełknęłam. Nie chciałam okłamywać jego mamy bardziej, niż było to potrzebne. Czy ma pani jakieś jego zdjęcia? – zapytałam. Ekspresja, która przeszła po jej twarzy była niemożliwa do zauważenia. – Och, um, nie, nie mamy. Dziwne. Skinęłam głową i starałam się pomyśleć nad innym pytaniem nie ujawniającym faktu, że tak naprawdę w żaden sposób nie znałam jej syna. Mogłaby mi pani o nim opowiedzieć? Jeśli nie jest to zbyt bolesne? – Nie miałam pojęcia, gdzie moje pytanie wylądowało na widmie czerwonej flagi, ale zmarszczyła brwi i postawił swoją lemoniadę na blacie. Myślałam, że powiedziałaś, iż chodziłaś z nim do szkoły – odpowiedziała, nie spotykając mojego spojrzenia. Prawda. Tak. Przepraszam. – Nie chciała mi tego ułatwiać i nie mogłam jej o to winić. Był w drużynie koszykówki, wiedziałaś o tym? – Uśmiechnęła się, kiedy przywołała wspomnienia. – Był gwiazdą zespołu i wszystkie dziewczyny go kochały, jak pewnie wiesz – mrugnęła. Uśmiechnęłam się i skinęłam uspokajająco głową, jakby wszystko to było starymi wiadomościami. Więc, był sportowcem. 214
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Był darczyńcą100. Wszyscy mówili, że miał wielkie serce. Zakrztusiłam się moją lemoniadą, wypluwając ją nad stolikiem. Och kochanie, wszystko w porządku? – Pochyliła się i poklepała moje plecy, zanim zerwałam się na nogi. Wierzchem dłoni wytarłam pozostałości napoju z ust. Bardzo przepraszam. Zaraz wytrę to jakimiś serwetkami. – Przedarłam się do kuchni tylko po to, by uświadomić sobie, jak niezręczne było bieganie po jej domu bez jej zgody. Nie miałam pojęcia, gdzie trzymała serwetki, a moja głowa wciąż krążyła wokół jej komentarza o ‘sercu’. Jakie były szanse, że użyłaby tego określenia? To było przeznaczenie. Miałam się z nią spotkać. Proszę pani – zaczęłam, przekręcając się i zaczęłam biec z powrotem do salonu. Po namyśle chwyciłam ręcznik z lady. – Colby był moim dawcą. Dał mi swoje serce. Pani syn uratował mi życie. Kobieta pochylała się nad stołem, przesuwając papiery z dala od płynu. Kiedy, powiedziałam swoją gadkę, jej wzrok spotkał się z moim i wyglądała jakby zobaczyła ducha. – Och, kochanie. Nie jestem mamą Colby’ego. Jego rodzina wyprowadziła się z Odessy wkrótce po jego śmierci. Co? Moje ramiona osunęły się w porażce i upuściłam ręcznik na stolik do kawy. Co miała na myśli, mówiąc, że się wyprowadzili? Dlaczego jeszcze nie uaktualnili swojego adresu zamieszkania? Co? Wie pani, gdzie oni są? – Moja ręka powędrowała do ust. Cholera. To była po prostu obca osoba. Kłamałam, rozlewając lemoniadę, a teraz płakałam przed nieznajomą.
100
W oryginale giver, czyli dawca, darczyńca - gra słów 215
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Nie mam pojęcia. Nikomu nie powiedzieli. Byłam tylko ich sąsiadką. Wprowadziliśmy się do nich, aby mieć więcej miejsca dla naszej rodziny. – Jej rodzina, nie wliczała Colby’ego. Co do cholery? Przednie drzwi otworzyły się. – Okej, Abby, pomoc drogowa właśnie jedzie, ale myślę, że wiem w czym tkwi nasz problem. Wygląda na to, że alternator dostał zwarcia elektrycznego za pomocą kabla, który prowadzi do zapłonu. Właśnie zamieniłem go z … zamiennikiem, który mieliśmy na tyle – wymamrotał niezręcznie Beck. Naprawdę był okropnym aktorem. Nie sądzę, żeby któreś z tych zdań rzeczywiście miało sens. Tutaj nie mieszka rodzina Colby’ego. To nie jest jego mama – mruknęłam, czując łzy, które zaczynały się zbierać w moich oczach. Nie mogłam patrzeć w jego stronę. Beck skrzywił się, spoglądając przepraszająco na kobietę i podszedł do mnie. Objął mnie swoimi ramionami i wepchnęłam twarz w zagięcie na jego ramieniu. Tak mi przykro, Abby – szepnął mi do ucha. To nie ma znaczenia. – Starałam się ukryć smutek, ale czułam się jakby skarb na końcu mojego polowania, został skradziony przez złodziei, a ja nawet o tym nie wiedziałam. Potrzebowałam tego światełka na końcu tunelu. Ciągnęłam Becka na drugi koniec stanów bez absolutnie żadnego powodu. Co za kolosalna strata czasu. Wtedy pomyślałam o czymś. – Więc, nie znała pani Colby’ego? – zapytałam kobietę, odrywając się od Becka. Chciałam wiedzieć, czy jej opowieść o nim mającym wielkie serce była prawdziwa, czy też po prostu usłyszana. Kobieta zmarszczyła brwi i potrząsnęła głową, nie mogąc spojrzeć mi w oczy. Skinęłam głową, a potem ręcznikiem zaczęłam wycierać lemoniadę ze stolika. Chociaż tyle mogłam zrobić po wtargnięciu do jej domu i karmieniu ją kłamstwami. Och, wiesz co! Mamy sąsiedzką gazetkę, wychodzącą co kilka miesięcy. Trzymam je wszystkie w jednym miejscu, więc mogę być na bieżąco ze wszystkimi
216
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
rzeczami. – Pokręciła głową, zmieniając temat. – Colby był w kilku z nich. Pozwól, że ci je przyniosę. Poszła do kuchni i mogłam usłyszeć, że przeszukiwała jakieś papiery. Studiowałam ręcznik, który nasiąkł całym nadmiarem lemoniady, zanim spojrzałam w kierunku Becka. Obserwował mnie zmartwionymi oczami i posłałam mu krzywy uśmiech, żeby wiedział, że nie zamierzałam się załamywać. Poczekam z tym, aż będziemy sami. Naprawdę zadzwoniłeś po pomoc drogową? – zapytałam. Przejechał ręką po twarzy. – Nie i czuję się okropnie, że skłamałem. Proszę bardzo! – zaśpiewała kobieta, kiedy wróciła do pokoju z teczką, trzymaną w obu rękach. – To są te, które myślę, że powinnaś mieć – powiedziała, wręczając mi je. Nawet się nie zawahałam; wzięłam je od niej i rzuciłam się, aby ją przytulić. Czułam się winna, że ją okłamałam, ale teraz dała mi kolejną szansę by ukończyć mój cel. Musiałam wiedzieć coś o Colby’m. O chłopcu, który dał mi swoje wielkie serce.
217
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Rozdział 22 Powiedziała, że miał ‘wielkie serce’? – zapytał Beck z podniesionymi brwiami. Dosłownie powiedziała ‘wszyscy mówili, że miał wielkie serce’, więc to prawie się nie liczy – wyjaśniłam, wycierając ręce serwetką. Byliśmy ukryci w jakimś barze w Odessie. Przed nami leżała zawartość teczki, zachęcając mnie bym rozpoczęła śledztwo. Nie chciałam ich czytać dopóki jedzenie nie zostanie usunięte ze stolika z obawy, że rozlejemy coś na ostatnich przedmiotach, które łączyły mnie z Colby’m. W sumie były trzy biuletyny. Pierwsze dwa na przednich stronach koncentrowały się na festiwalach społecznościowych lub szkolnych dyscyplinach sportowych, ale ostatni miał duże czarno-białe zdjęcie chłopca na okładce: Colby’ego. Było jasne, że to jego szkolna fotka. Było na niej to pochmurne tło, a on sam nie uśmiechał się szczerze. Pod spodem, w dużej czcionce można było przeczytać: „Sąsiedztwo Traci Jednego z Największych.” Starałam się nie rozwodzić nad tytułem. Startowałem w konkursach UIL101 do pisania nagłówków – powiedział Beck po skończeniu swojego piwa. Jak widać również widział biuletyn. Zmarszczyłam brwi w zdezorientowaniu, spoglądając na niego siedzącego w słabym oświetleniu. Opuścił rękę na stół i zaczął przebiegać palcami przez seksownie zmierzwione włosy. Nagłówki, jak nagłówki gazet? – zapytałam z oszołomionym uśmiechem. Tak. Delikatny uśmiech wciąż wyglądał spoza dokuczania. – Kto tak robi? 101
Uniwersytet Międzyszkolnych Rozgrywek 218
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Uniósł brwi. – Cyniczna Dziewczyna Źle Osądzająca Muskularnego Bohatera. Odrzuciłam głowę do tyłu i parsknęłam śmiechem. – Czekaj, gdzie jest aliteracja102? Beck skinął głową i szybko to naprawił. – Cyniczna Dziewczyna Ograniczająca się do Ślicznej…103 Cipy – wtrąciłam. To. – Wskazał na brzeg swojego piwa naprzeciwko mnie i zmrużył oczy. – Spójrz na to. Bardzo kreatywnie, panno Mae. Spodobało by ci się w moim zespole UIL. Więc, wygrałeś? – zapytałam z ukrytym uśmiechem. Co za Knur! Drzemiąca Trzoda Chlewna, Traci Mistrzostwo Stanowe – wyrecytował z ożywieniem, przesuwając ręką przez powietrze, jak gdyby odczytywał wielki afisz. Można by pomyśleć, że konkurencja miała miejsce dzisiejszego ranka, a nie cztery lata temu. Nie mogłam przestać się śmiać. Tego było po prosto zbyt wiele. – Wygrałeś z tym? – Kobiety rzucały swoją bielizną na scenę, kiedy recytowałem nagłówek. – Uśmiechnął się, sącząc piwo. Oszczędź mnie. Co robiłaś w liceum? – zapytał, kiedy sięgnęłam po pierwszy biuletyn. Nic – odpowiedziałam. Nic? – Potarł swój podbródek. Nie. Rodzice mnie wypisali, kiedy byłam młodsza. Gdy wyglądało na to, że nie dostanę przeszczepu – wyjaśniłam, przypominając sobie, jak wtedy wyglądał mój ponury harmonogram. – Przed tym nie byłam za bardzo zaangażowana w cokolwiek. – Wzruszyłam ramionami i zaczęłam przerzucać strony. Beck wziął inny i zaczęliśmy
102 103
Używanie słów zaczynających się na tę samą literę W oryginale wszystkie słowa zaczynały się na C, po polsku niestety nie było już tak łatwo :p 219
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
pracować w ciszy, przewracając strony dla jakiejkolwiek wzmianki o imieniu Colby’ego. Ciągle przerzucając, widziałam jeden banał niewielkiego miasta po drugim: Sprzedaż Wypieków, Karnawał Dnia Założycieli, Posiedzenia Miasta. Potem zobaczyłam maleńki fragment o sportach, które obejmowały wszystko od przedszkola w Odessie do liceum. Na dole strony znajdowało się małe, szare zdjęcie, które wyglądało jak akcja strzału w meczu koszykówki. Zerknęłam na artykuł, pod którym znalazłam jego imię. „Colby Brubaker prowadzi drużynę do wygranego sezonu.” Na moje, nie można było rozpoznać, które z tych maleńkich ciał należało do niego. Ta jedna wspomina o jego osiągnięciach w koszykówce. Zgaduję, że był całkiem dobry. – Odwróciłam artykuł tak, żeby również Beck mógł go przeczytać. Nie mogłam przestać się zastanawiać jak zmarł. Wyglądał na naprawdę zdrowego dzieciaka. Beck kiwnął głową, przyciskając palcem w dół by zaznaczyć miejsce na biuletynie. – Znalazłem coś o jego pracy z Krajowym Stowarzyszeniem Honoru. Podobno rozkręcał to w liceum przez trzy lata z rzędu. Skinęłam głową z uznaniem i chwyciłam biuletyn. To jest to, co chciałam. Chciałam by Colby był pseudo-super bohaterem, prawda? Ale szczerze mówiąc, w tej chwili, kiedy zobaczyłam kim był w rzeczywistości, o wiele lepiej przyczyniał się dla społeczeństwa, niż ja kiedykolwiek byłabym w stanie, poczułam się jak gówno. To było to samo uczucie, które ogarnęło mnie, gdy dowiedziałam się, że zmarła Caroline. Jeśliby dać prawo głosu, to ludzie wybraliby życie Colby’ego nad moje? Moje ręce opadły na kolana i spojrzałam w dół, gdzie spoczywały na niebieskiej sukience. Zdrapałam czerwony, błyszczący lakier odpryskujący z mojego kciuka, rozważając spokój, który nadchodził z porażką. Mogłabym pozwolić duchowi prześladować mnie przez całe życie, albo mogłabym podjąć decyzję by troszczyć się
220
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
o nie, nie jak o ciężar, ale talizman. Nie zawracałam sobie głowy tym, jak zmarł Colby. Dwie minuty wcześniej, zrobiłabym wszystko by poznać szczegóły jego życia, ale teraz? Teraz nie było sensu rozwodzić się nad faktem, że ten biedny facet odszedł. Musiałam używać jego serca w sposób w jaki chciał, by było używane. Bez skonsultowania się z Beckiem, zsunęłam się z miejsca i poszłam do barmana. Macie może tutaj karaoke? – zapytałam chwiejnym głosem. Moja ręka świdrowała brzeg sukienki, kiedy starałam się spotkać jego ciemno-paciorkowate oczy. Stary, krzepki mężczyzna spojrzał na mnie sceptycznie. – A wygląda jakbyśmy mieli karaoke, panienko? Nie mogłam się z tym kłócić. Bar był wypełniony zmęczonymi, opalonymi, stałymi klientami, próbującymi rozładować się po długim dniu. Byłoby bardziej prawdopodobne, że mieliby starą westernowską strzelaninę, niż wieczór karaoke. Odwróciłam się do barmana by przeczytać jego plakietkę: Dave. Dave, a co powiesz na ten jeden raz? – Posłałam mu błagający uśmiech. – Próbuję wydostać się z mojej strefy komfortu i obawiam się, że jeśli wyjadę bez zrobienia tego, nigdy ponownie nie zbiorę się na odwagę. Powoli potrząsnął głową, nie zadając sobie nawet trudu by na mnie spojrzeć. Chwyciłam się strony baru, podczas, gdy obserwowałam jak przyjmował zamówienie na zimne piwo. Miałam zamiar odejść? Nie. Nie mogłam opuścić Odessy w taki sposób. Jeśli nie chciał współpracować, nie miałam wyboru. Odwróciłam się by zobaczyć Becka przyglądającego mi się sceptycznie ze swojego miejsca, a następnie z ostatnim oddechem, wskoczyłam na bar. Dave krzyczał na mnie bym zeszła, ale go nie słuchałam. Odwróciłam się przodem do tłumu. Wszystkich dziesięciu Teksańczyków i jeden uroczy Beck uśmiechało się do mnie z podziwem.
221
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Um, witam wszystkich. – Tylko kilka osób przestało rozmawiać, ale do końca mojego powitania bar był irytująco cichy. Jaki rodzaj baru nie miał granej muzyki w tle? – Mam zamiar zaśpiewać dla was piosenkę. Złaź do diabła! – krzyknął Dave, rzucając swoim ręcznikiem na bar obok moich stóp. Beck wyskoczył z miejsca, gotowy by mnie pochwycić, jeśli sytuacja by się nasiliła. Wyglądał groźnie ze swoją nisko naciągniętą czapką baseballową i ramionami skrzyżowanymi na piersi. Szedł dalej, aż znalazł się tuż pode mną i nerwowo uśmiechnęłam się do niego. Mój wzrok przemknął do Dave'a i posłałam mu moje najlepsze szczenięce spojrzenie. – Proszę, to będzie szybkie… – błagałam. Prychnął, a następnie przewrócił oczami. To było jedyne przyzwolenie, jakie miałam dostać. Zamknęłam oczy i wzięłam głęboki oddech, przygotowując usprawiedliwienie za moje struny głosowe, które miałam wszystkim przedstawić. To dla Colby'ego – mruknęłam, wpatrując się w brudne świetlówki. Bez akompaniamentu muzycznego, byłam samotna jak palec kiedy zaczęłam nucić ‘Your Song’ Eltona Johna. Nie byłam pewna, czy byłabym w stanie wyśpiewać wszystkie słowa, ale zamknęłam oczy i udawałam, że stoję sama pod prysznicem. Pierwsze słowa zaczęłam śpiewać cicho, że wątpiłam iż ktoś mógł je usłyszeć. To było bolesne i wiedziałam, że całe moje ciało trzęsło się z nerwów. Ale wtedy otworzyłam oczy i spojrzałam na Becka. Jedno z jego ramion było owinięte wokół jego tułowia, a drugie opierało się i trzymało jego brodę. Próbowałam skupić się wyłącznie na nim, kiedy ciągle śpiewałam. Trzeba wiedzieć, że nigdy, przez całe moje życie nie miałam ani jednej lekcji śpiewu. Ale pozwoliłam panu Eltonowi Johnowi prowadzić mnie do przodu, kiedy wdarłam się do refrenu bez ostrzeżenia. Napędzałam tekst, opowiadający wszystkim w barze, że byłam tak szczęśliwa, gdy byli ‘w świecie’. Kilku klientów odgwizdało i zaklaskało. Myślę, że nawet w Odessie Elton miał jakichś fanów.
222
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Kiedy próbowałam odśpiewać naprawdę wysoką nutę, mój głos załamał się, roześmiałam się i dalej brnęłam. Adrenalina wyzbyła mnie od wstydu, jakbym miała na sobie woskową tarczę. Gdy miałam powtórzyć część o nadziei, o której ‘nie miałeś pojęcia’, cały bar przyłączył się z niedopasowanym wokalem. Brzmiało dość strasznie, ale kiedy piosenka się skończyła, cały bar zamilczał. Ich mrugające oczy były na mnie z tak głębokim zrozumieniem. Wiedziałam, że prawdopodobnie wszyscy znali Colby’ego. Albo przynajmniej wiedzieli o nim. Może ta piosenka również coś dla nich znaczyła. Gdy tylko skończyłam, zgięłam się i zaczęłam śmiać. Prawdopodobnie było to najgorsze wykonanie w historii, ale Beck uśmiechał się do mnie w cichym podziwie. Wyciągnął rękę by mnie złapać. Jego ramiona chwyciły bezpiecznie moją talię i kiedy zsunęłam się na podłogę, trzymał mnie przy swoim ciele tak, że nasze twarze były na jednym poziomie. Byłam pewna, że wszyscy w barze się patrzyli, ale byli obcymi ludźmi i nie obchodziło mnie to. Moje ręce chwyciły jego ramiona, a gdy nasze twarze wyrównały się, oboje uśmiechaliśmy się nieprawdopodobnie szeroko. Byłaś niesamowita – pochwalił mnie, przyciskając swoje czoło do mojego. Zacisnęłam przez chwilę powieki, próbując wchłonąć tę chwilę. – Nie myśl, że nie słyszałam jak się wtrącałeś pod koniec. Zaśmiał się, a następnie przyłożył usta do mojego ucha. – Czy wolno mi cię kochać?104 – zapytał, powodując, że moje serce się zatrzymało. Spojrzałam w jego brązowe oczy i wiedziałam, że przepadłam. Nie mogłam utworzyć słów, ponieważ bym się rozpłakała. Moje oczy napełniły się łzami i zagryzłam wargę w nadziei przypływu stłumienia szczęścia. Mój wzrok przesunął się do jego podbródka i delikatnie skinęłam, znowu i znowu. Obserwował moją reakcję z taką szczerością, że musiałam coś powiedzieć. Coś co by ugasiło płomienie, zanim przycisnąłby mnie do baru i wziął przed wszystkimi 104
Awwwwww ;D / diff_ - awwwwwww podwójne xDD / Mon 223
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
miłymi klientami. Prawdopodobnie kochasz mnie tylko dlatego, że jestem gwiazdą rocka – zażartowałam, mamrocząc część z 'kochasz mnie' w obawie, że pomyśli, iż jestem arogancka. Dołeczek pojawił się obok jego ust i skupiłam się na nim, kiedy zaczął wyciągać mnie z baru. Zostawiliśmy biuletyny na stoliku - w mieście, do którego należały. Mieście, które tęskniło za swoim złotym chłopcem na tyle, że nie mogłam dłużej wytrzymać tego brzemienia. Kiedy Beck otworzył drzwi, przyłożyłam rękę do postrzępionej blizny nad moim sercem i zamknęłam oczy. Chciałabym, by Colby był ze mną na zawsze, dokładnie tam, gdzie liczył się najbardziej.
*** Czy kiedykolwiek wcześniej uprawiałeś seks w obskurnym motelu? – zapytałam, kiedy leżeliśmy wpatrując się w chropowaty sufit nad naszymi głowami. Beck zaśmiał się obok mnie i sięgnął po moją rękę. Uśmiechnęłam się, a następnie usiadłam na nim okrakiem. Jego brwi uniosły się i pochwaliłam się wewnętrznie za wzięcie go z zaskoczenia. Jego brązowe włosy słodko opadały i zakłócały porządek na poduszce. Jego ręce naciskały na moje plecy tuż pod stanikiem i kołysałam biodrami przy jego, powoli zaczynając czuć go pod sobą. Podciągnęłam mu koszulkę w górę, więc mogłam przejechać palcami wzdłuż jego brzucha, zapamiętując każdą krawędź, która należała do mnie. Uniosłam ją jeszcze wyżej, aż większość jego górnej części ciała mi się objawiła. Moje ręce wędrowały wszędzie. To łaskocze. – Beck poruszył się pode mną, kiedy zawędrowałam zbyt blisko jego pach.
224
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Ups, sorki – uśmiechnęłam się i przeciągnęłam rękoma z powrotem w dół do brzucha. Śledziłam jego V105, które wskazywało na mój końcowy cel. Ręce Becka biegły w górę mojej sukienki, przesuwając się po skórze, aż znalazły zapięcie stanika. Szybkim ruchem, rozpiął go, a ja zacisnęłam usta. Uczucie jego, przeciągającego swoją ręką po moim tułowiu aż do piersi pod moją sukienką, posłało mi pyszny dreszcz w dół kręgosłupa. Beck – jęknęłam, nie zdając sobie sprawy, że przez cały czas poruszałam na nim swoimi biodrami. To było całe zachęcenie, którego potrzebował. Jego ręce ujęły każdą z moich piersi. Delikatnie wbiłam paznokcie w jego tors, pozwalając by to uczucie przejęło kontrolę. Chwilę później, tak się podniósł, że mogłam zdjąć jego koszulkę przez głowę. Pociągnął moją sukienkę, a następnie rzucił nią przez całe pomieszczenie. Jego spodnie podążyły za jej śladem. Jego ręce były owinięte wokół moich pleców tak, że kiedy się położył, pociągnął mnie za sobą. Nasze klatki piersiowe były ciasno przyciśnięte. Ciepło skóry przy skórze, kiedy nasze usta się odnalazły. Czułam się upoważniona, by objąć go okrakiem, kiedy jego ręce chwyciły mnie za włosy, utrzymując nas tak połączonych. Nasze biodra poruszały się w słodkim rytmie.
105 225
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Przycisnęłam rękę do jego ciepłej piersi. – Mogę być na górze? – zapytałam, uśmiechając się krzywo. Nie miałam pojęcia, czy będę zadowolona, ale chciałam spróbować. Beck oblizał usta i skinął głową, sadzając mnie na sobie. Przyciskałam swoimi rękoma do jego piersi, by wesprzeć się kiedy jego palce zanurzyły się w moim ciele, delikatnie pocierając mnie przez kilka chwil. Sięgnęłam w dół i chwyciłam jego rękę, ustawiając nas idealnie. Potem przygryzłam wargę i zaczęłam opadać, nie będąc pewna, jakie to będzie bolesne. Moja waga nie była wystarczająca, bym całkowicie się na niego opuściła. Wahałam się zawieszona, dostosowując się do jego rozmiaru. Moje palce ścisnęły jego klatkę piersiową, a moja głowa opadła ciężko z przyjemności. Ale wtedy ręce Becka chwyciły mnie w pasie i jednym płynnym ruchem, równocześnie podniósł swoje biodra w górę i przycisnął mnie tak, że całkowicie mnie wypełnił. Beck! – krzyknęłam, kiedy nadeszła powódź doznań. Jego ręce chwyciły moje biodra, a kciuk sięgał coraz niżej. Uczucie jego we mnie, podczas gdy jego palce poruszały się po wewnętrznej stronie moich ud i dotykały skóry, która była nazbytuwrażliwiona, to było zbyt dużym pojęciem dla mojego mózgu do zrozumienia. Nie mogłam przypomnieć sobie o oddychaniu czy ruszeniu moimi rękoma z ich śmiertelnego uchwytu na jego klatce piersiowej. Siedzieliśmy tak, nie mogąc ruszyć się przez kilka sekund. Wtedy Beck przeniósł swoje ręce do mojej twarzy. Odciągnął moje włosy i dotknął podbródka swoim kciukiem tak, że nasze oczy połączyły się w słodkim spojrzeniu. Nasze oczy mówiły sobie wszystko. Mówiły ‘kocham cię’, zanim mogliśmy zwerbalizować to wyrażenie. Zaczął kołysać swoimi biodrami pode mną, na początku powoli i zmysłowo. Odchyliłam się do tyłu, opierając dłonie na jego kolanach tak, że mogłam kręcić swoimi biodrami i czuć w sobie każdy jego centymetr. Jego jęki powiedziały mi, jak bardzo był podniecony. Karmiłam się nimi, pozwalając zamknąć się moim oczom, kiedy znaleźliśmy słodki, przyspieszony rytm.
226
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Jego kciuk znalazł miejsce, które eksplodowało we mnie tylko po kilku szybkich potarciach. Ale wtedy zamieniliśmy się miejscami, Beck przetoczył mnie na plecy i rozwarł mi szeroko nogi, tak, aby mógł wyjść ze mnie, a następnie wtargnąć z niezmąconą pasją. Nasze uprawianie miłości było na jego warunkach; brał to, co potrzebował, a w zamian oddawał mi wszystko. Mój drugi orgazm nadszedł szybko, jak dla mnie nawet zbyt szybko, by pojąć życie. Chwyciłam go za włosy. On ugryzł mnie w ramię i doszliśmy razem, wyszeptując wzajemnie swoje imiona i modląc się, aby ten moment nigdy się nie skończył.
227
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Rozdział 23 Następnego dnia byłam w motelowej łazience, biorąc prysznic i leki. Wszystko wydawało się być normalne i czułam się w porządku, ale gdy zmierzyłam temperaturę, była nieco wyższa niż zwykle. 38,2°C. Zanotowałam to w pamięci tak, abym mogła powiedzieć mamie, ale wtedy Beck zapukał do łazienki i rozproszył mnie, ściągając bieliznę i wskakując pod prysznic. Hej! Staram się tutaj ubrać – zażartowałam, obserwując go jak rzucał bokserki na podłogę i włączał prysznic. Och, jak ja uwielbiałam ten jego twardy-jak-skała tyłeczek. Nigdy nie uważałam się za dziewczynę, która kochała tyłki, ale gdybyście tu byli, wiedzielibyście o co mi chodzi. To było po prostu tak seksowne. Odwrócił się i posłał mi zadziorny uśmieszek, a potem wszedł za zasłonę. Więc udajemy się do Marfy? – zapytałam, wrzucając wszystkie moje kosmetyki z powrotem do torebki. Pamiętałaś? – zapytał, wystawiając głowę tak, że woda
kapała z jego
wilgotnych włosów. Wzruszyłam ramionami, wychodząc i dając mu trochę prywatności. – To był twój jedyny warunek do całej tej podróży, a Odessa nie była taka, jak się spodziewałam, że będzie. A więc do Marfy! – zawołał radośnie.
*** Marfa była pośrodku niczego, ale jedynie około trzech godzin od Odessy. Bez
228
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
końca jechaliśmy przez pustynię, kiedy w końcu ujrzeliśmy coś, jakby małą oazę. To był Święty Graal postojów. Mekka pielgrzymek. Były tam restauracje typu fast food, stacja benzynowa, sklep z pamiątkami i rzeczami, których nigdy w życiu nie potrzebowałbyś na środku pustyni: gumowymi wężami, kostiumami astronautów i kołdrami ze wzorkami. Więc, dlaczego chciałeś jechać do Marfy? – zapytałam, wręczając mu paczkę cukierków, którą kupiliśmy podczas postoju. Wziął trzy zielone Sour Patch Kids 106 i odchylił się, by wrzucić je do buzi. Wiedział, żeby zostawić mi pomarańczowe. Beck stukał palcami po kierownicy i przez chwilę się zastanawiał. – Słyszałem, że to fajne miasto, ale przede wszystkim chciałem sprawdzić Światła. Patrzyłam przez okno, starając się dostrzec sens jego zdania, ale w końcu zrezygnowałam. – Światła? Miasta? Usta Becka rozdziawiły się szeroko, jakbym przyznała się do tego, że nie znam imienia naszego obecnego prezydenta. Witam, panie Obama, jeśli to czytasz 107. Co? – zapytałam z uśmiechem. Abby. To Światła Marfy! Są sławne! Nikt nie wie, czym tak naprawdę są. Niektórzy myślą, że to kosmici, natomiast sceptycy twierdzą, że są to tylko reflektory naprawdę oddalonych samochodów, odbijających się na wzgórzach. Skinęłam głową, próbując wyobrazić sobie o czym on gadał, ale jedyne, co mogłam zobaczyć to małe UFO latające wokół. – Więc jedziemy to sprawdzić? Oczywiście – odpowiedział z pewnością.
106 107
Hahahaha, nawet jest Obama ;D no nie mogę ;) 229
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Nie mogłam przestać o tym myśleć. Nigdy o tym nie słyszałam. – Czy są małe? Co jeśli pojedziemy i ich nie zobaczymy? Beck posłał mi sceptyczne spojrzenie. – Zobaczymy je, Abby. Założę się, że tak będzie. A co, jeśli nie? Pozostała część naszej jazdy minęła dość szybko i wczesnym wieczorem wjeżdżaliśmy na pole kempingowe, które było wysoce rekomendowane przez właściciela jednej ze stacji benzynowych w mieście. Powiedział, że musimy wynająć jedno z tipi108. Więc podążyliśmy za jego wskazówkami i wjechaliśmy na pole El Cosmico. To było jak mokry sen hipisa. Stały tam prawdziwe tipi poustawiane przy porozkładanych namiotach. Abstrakcyjna rzeźba naznaczała krajobraz i zdominowała fakt, że nie byliśmy na zwyczajnym polu kempingowym. Była tam wspólna kuchnia i prysznic na zewnątrz, który dla odrobiny prywatności był oddzielony przez skalną ścianę. Poszczęściło się nam. Mieli tylko jedno wolne tipi i zarezerwowaliśmy go, zanim zrobiłby to ktoś inny. Po tym jak zaparkowaliśmy samochód na zewnątrz kempingu, powędrowaliśmy z naszymi plecakami w kierunku centrum pustynnej oazy. Słońce zachodziło za
108
zaaaaajebiste ;D 230
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
krzakami i kaktusami, oświetlając tipi złotą poświatą. Odwiązaliśmy klapę i z wahaniem weszliśmy do środka. Wystrój był minimalistyczny i niesamowity. Było tam proste łóżko z wielokolorową kołdrą, umieszczoną na szczycie zwierzęcego dywanu. Przedpotopowa, amerykańska flaga wisiała nad łóżkiem. To miejsce zdecydowanie zostało zaprojektowane przez jakichś hipisowskich architektów. To jest najlepsze miejsce jak do tej pory. – Uśmiechnęłam się, obracając w kółko na środku namiotu. Stały tam masywne słupy, które łączyły się na środku, prawie dwadzieścia stóp nad moją głową. Słońce świeciło delikatnie, tworząc wzory na całym bladym płótnie obejmującym naszą przestrzeń. Zgadzam się – odpowiedział Beck, rzucając rzeczy na szczycie starego kufra w nogach łóżka. – Chyba widziałem bar i grill przy drodze. Może powinniśmy sprawdzić i zobaczyć czy serwują kolacje? Tak, ale nie masz nic przeciwko, jeśli się trochę odświeżę? – Czułam się lekko oszołomiona i chciałam przebrać się w coś bardziej odpowiedniego do baru. Ani razu nie miałam na sobie makijażu odkąd spotkałam Becka, ale zapakowałam kilka przypadkowych rzeczy w przypadku nadarzenia się okazji. Dzisiejszy wieczór wydawał się więc równie dobrym, biorąc pod uwagę fakt, że w ciągu ostatniej pół godziny nasilił się mój ból głowy i czułam się mniej niż seksowna. Ale może, gdybym się odświeżyła i nałożyła trochę makijażu, moje ciało zrozumiałoby aluzję. Beck udał się na pole kempingowe podczas, gdy ja się przygotowywałam. Wyciągnęłam pomarszczoną, ale wciąż ładną jasnoniebieską 109 sukienkę, która miała cienkie ramiączka typu spaghetti. Miała ona niskie wycięcie z przodu i normalnie dałabym sobie z nią spokój, wiedząc że moja blizna będzie widoczna, ale nie przeszkadzało mi to, kiedy byłam z Beckiem. Wyciągnęłam kosmetyczkę do makijażu, która została zaopatrzona bez mojej pomocy. Moja mama dobrze odwaliła swoją robotę, by pokazać mi, jak się 109
W tekście jest aqua dress, czyli taki wodny kolor, no wiadomo o co chodzi :) 231
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
obsługiwać z rzeczami, które myślała, że używam, ale większość z nich wyglądała jak obce, torturujące urządzenia. Zrezygnowałam z cienia do powiek i zdecydowałam się na jakiś tusz do rzęs, odrobinę bronzera i błyszczyk w odcieniu wiśni, który bardziej uwydatniłby moje truskawkowo-blond włosy. Przez większość czasu czułam się jak małe dziecko bawiące przebieraniem się, ale starałam się podnieść na duchu, kiedy wsunęłam na siebie sandałki na paseczkach. Kiedy otworzyłam klapę od tipi, nie zobaczyłam Becka od razu. Słońce chowało się za horyzont, w końcu pozwalając temperaturze spaść do tolerowanych 32,2°C. Moje sandałki uderzały o skały i brud, kiedy wędrowałam w stronę centrum obozu i rozglądałam się, poszukując go. Abstrakcyjne rzeźby i tipi rozmazały się, gdy zobaczyłam go idącego w moim kierunku. Przestałam się obracać i poczekałam, aż się zbliżył. Musiał się zakraść do tipi po mnie, ponieważ miał na sobie starą koszulkę Dallas Cowboys110, która przylegała do jego piersi oraz parę znoszonych, seksownych dżinsów. Jego ręce były wciśnięte w kieszenie, a oczy były skoncentrowane tylko na mnie. Krzywy uśmieszek był zawsze obecny. Gdy podszedł bliżej, gwizdnął, nisko i słodko. – Wow. Spojrzałam na moją sukienkę. Miała nieduży dekolt i sięgała znacznie powyżej kolana.
110 232
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Jak się zakradłeś, że cię nie zobaczyłam? – zapytałam z rozbawionym uśmiechem. Beck mrugnął i wzruszył ramionami, umieszczając rękę nad moim sercem, tuż nad blizną. Pochylił się, dając mi szybkiego buziaka i mogłam poczuć, że moje serce fruwało pod jego ręką. – Pięknie wyglądasz. Nie mogłam się z tym nie zgodzić. Szliśmy do Campera, trzymając się za ręce, a następnie Beck zawiózł nas do baru. Nie potrafiłam stwierdzić czy to przez podwyższoną temperaturę czy tylko przeze mnie, ale gdy tylko weszliśmy do baru, chwyciłam szklankę lodowatej wody, starając się zmniejszyć ból głowy, tworzący się za moimi oczami. Bar był zwykłym miejscem; niedopasowane krzesła i stoły pokrywały podłogę. Scena była utworzona po jednej stronie pomieszczenia. Jakiś facet śpiewał cicho, grając na gitarze akustycznej. Usiedliśmy przy barze i zamówiliśmy jakieś przekąski. Było zbyt głośno, by spróbować porozmawiać, więc przeżuwaliśmy nasze jedzenie, a Beck popijał swoje piwo Fat Tire111. Nie przeszkadzał mi tłum. W małym mieście jak Marfa, wydawało się, że większość ludzi się znała. Obserwowałam ich, zanim nie wezwała mnie łazienka. Zaraz wrócę – mruknęłam do Becka, po czym zsunęłam się z krzesła w kierunku łazienki. Była długa kolejka paplających dziewczyn, ale kiedy stałam oparta o drewniane panele, zamknęłam oczy i po prostu odpoczywałam. Uświadomiłam sobie wówczas, że nie powiedziałam mamie o mojej gorączce. Zmoczyłam kilka papierowych ręczników i przetarłam czoło i kark, wmawiając sobie, że przesadzałam, że to tylko pustynny upał. Po skorzystaniu z łazienki, nastroszyłam moje złote fale, a następnie przeszłam przez tłum, by znaleźć Becka. Ale nie spodziewałam się, że widok, który zobaczę spowoduje opadnięcie żołądka. 111
Marka piwa 233
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Miejsce, w którym siedziałam przez ostatnią godzinę, teraz było zajęte przez o wiele ładniejszą dziewczynę, która miała głowę nisko pochyloną do Becka. Uśmiechał się i przytakiwał. Jej długie blond włosy opadały na plecy, a kiedy odrzuciła do tyłu głowę i roześmiała się, myślałam, że przekąski, które właśnie zjadłam w jednej sekundzie znajdą się na podłodze. Stałam tam przez chwilę, obserwując ich jak rozmawiali z ożywieniem. To było dziwne uczucie. Nigdy nie miałam swojego chłopaka, a nawet chłopaka na którym by mi zależało. Przed spotkaniem Becka, nigdy nie doświadczyłam tego mocnego skrętu w brzuchu. Śmiertelnego uchwytu zazdrości. Wzięłam głęboki wdech i zdecydowałam, że miałam dwie opcje. Mogłam być dorosła, podejść do nich i dołączyć do rozmowy lub mogłam zaoszczędzić sobie kłopotów i po prostu wędrować wokół baru. Były tam pomieszczenia na zapleczu, po których ludzie się szwendali, więc pomyślałam, że mogłabym je sprawdzić. Z jednym, ostatecznym rzutem oka w stronę baru, wycofałam się zanim Beck mógłby mnie zobaczyć i poszłam w przeciwnym kierunku. Pierwsze przejście otworzyło się do pokoju, w którym ludzie grali w ping-ponga. W następnym pomieszczeniu był stół bilardowy i tablica do gry w rzutki. Pomieszczenie z rzutkami było mniej zatłoczone niż pozostałe, więc weszłam i usiadłam na pustej ławce przy drzwiach. Moja głowa miała się trochę lepiej, kiedy oparłam się plecami o ścianę. Było tam dwóch kolesi grających w grę, a kilku ludzi czekało na swoją kolej. Nie miałam pojęcia, jakie były zasady, więc zrelaksowałam się na ławce i zaczęłam oglądać obecną rozgrywkę, starając się zapomnieć o gorączce i Becku. Dobrze było być anonimową i nie obchodziło mnie, czy ludzie myśleli, że byłam dziwna siedząc sama w barze. Było wystarczająco dużo osób oglądających grę wokół mnie, abym zbytnio nie wyglądała na samotnika.
234
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Zamierzasz grać? – zapytał głos po mojej lewej stronie. Przechyliłam głowę w górę by spojrzeć na nieznaną parę jasno niebieskich oczu. Należały do faceta stojącego z boku ławki, zaledwie kilka metrów dalej. Najwyraźniej nie chciał wkroczyć w moją przestrzeń bez pytania. Och, możesz usiąść, jeśli chcesz i nie jestem pewna, może jeśli nikt inny nie będzie chciał – odpowiedziałam roztargniona. Koleś usiadł obok mnie i spojrzałam na niego kątem oka. Miał blond włosy, które były dłuższe na czubku niż te po bokach. Jego twarz była przystojna z zarostem rozsianym na jego szczęce. Gdy wyczuł, że wpatruję się w niego, spojrzał na mnie, a ja uśmiechnęłam się zakłopotana i wymamrotałam. – A ty zamierzasz grać? Nie mam jeszcze partnera – odpowiedział z lekkim uśmiechem. Gładko. Więc chciał, bym była jego partnerem. Nie sądziłam, żeby to był problem, więc powiedziałam mu, że z nim zagram. Jak masz na imię? – zapytał, delikatnie na mnie spoglądając. Abby. Skinął głową i wyciągnął rękę – Jestem Ethan. Ethan wyglądał jakby był we wczesnych latach dwudziestych, ale trudno było to stwierdzić w barowym oświetleniu. Mała część mnie czuła się winna za odejście od Becka, ale wydawał się zajęty, więc mogłam zagrać w jedną grę z Ethanem. Dwójka osób przed nami skończyła grać i ustawiła rzutki z powrotem do pojemnika pod tablicą. Jesteś gotowa? – zapytał Ethan, wstając i oferując mi swoją rękę. Wzięłam ją, bo nie chciałam być niegrzeczna, ale czułam się dziwnie. Moja pasowała do Becka, jak zamek i klucz, ale u Ethana czuła się dziwnie. Próbowałam spojrzeć za drzwi, ale miejsce Becka przy barze nie było w zasięgu mojego wzroku. Przygryzłam dolną wargę, a potem odwróciłam się i podeszłam za Ethanem do tablicy. Dawno nie grałam – mruknęłam, biorąc trzy rzutki z pojemnika. 235
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Ethan posłał mi zachęcający uśmiech. – A co ty na to, byśmy trochę poćwiczyli? – zaproponował. Tak, okej, brzmi dobrze. – Starałam się potrząsnąć ramionami i się zrelaksować, ale to było bezsensowne. Miałam zawroty głowy i czułam się winna, zostawiając Becka. Moje pierwsze trzy rzuty były strasznie żałosne. Jak ślepa, żałosna małpa. Dwie rzutki trafiły w ścianę poza tablicą, a jedna, która uderzyła w tablicę wylądowała przy samej krawędzi. Jezu! – Śmiałam się, podchodząc by odzyskać moje rzutki. Obejrzałam się i zobaczyłam, że Ethan tłumił śmiech. – Myślę, że ich rzucenie w aktualną tablicę jest celem, ale z pewnością masz punkty za oryginalność. – Uśmiechnęłam się i zmarszczyłam nos. Tak, tak. Zobaczmy, jak ty sobie poradzisz – zażartowałam, cofając się by stanąć obok niego. Z gracją, Ethan rzucił wszystkie trzy obrzydliwie blisko dziesiątki. Pff! – Rozdziawiłam usta. – Bądźmy szczerzy, ćwiczysz całą noc? Podszedł do tyłu, by chwycić swoje rzutki. – Jestem dobry pod presją. Zwłaszcza przy pięknych dziewczynach – mrugnął i moje serce opadło. Ale nie dał mi czasu, by powiedzieć coś niezręcznego. Podszedł do mnie i zaczął dawać rady. Dobra, spróbuj wycelować łokciem na tablicę, kiedy zginasz ramię do tyłu. – Słuchałam jego wskazówek i powoli pochyliłam rzutkę do tyłu. – Teraz to wszystko jest w nadgarstku… spróbuj machnąć ręką – kontynuował. Sekundę później, rzuciłam rzutką i poleciała bardzo wolno w kierunku ziemi około pół metra od tablicy. O mój Boże! To jest żałosne! – prychnęłam i odwróciłam się w stronę Ethana. – Może nie powinnam korzystać z twojej rady. Trzymał ręce w górze w geście poddania. – Prawda, nawet twoja pierwsza tura była lepsza od tej. 236
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Żartobliwie przewróciłam oczami i odwróciłam się, by posłać kolejną rzutkę. Zakładałam, że było w porządku z rzucającą pozycją, gdy nagle poczułam ręce Ethana obejmujące moją talię tak, aby mógł stanąć za mną i posłać rzutkę. Tak, kochani, faktycznie miałam jedną z tych klasycznie romantycznych chwil, kiedy facet usiłował poprawić dziewczynę w czymkolwiek. Tylko, że to było z niewłaściwym facetem, a jego ręce posyłały postrach w dół moich pleców. Abby? – Usłyszałam za sobą głos Becka i całe moje ciało zamarło. Nie chciałam na sobie rąk Ethana, ale nie miałam czasu, by zaprotestować. Beck wybrał najgorszą z możliwych chwil, by mnie znaleźć. Obróciłam się, próbując wydostać się z uchwytu Ethana, ale moja rzutka podrapała go po ramieniu. O cholera! Przepraszam! – mruknęłam, a moja twarz zabarwiła się na ciemny odcień czerwieni z zażenowania sytuacją. Powinnam czuć się źle, że Ethan mnie dotykał? Tak. Ale tamta dziewczyna przy barze dotykała Becka. Wszędzie cię szukałem. – Beck podszedł do przodu, jego rysy twarzy były twarde i oskarżające. Jego ton mnie wkurzył. Oboje byliśmy w błędzie i nie zasługiwałam, by mi się oberwało. Z irytacją, odwróciłam się i z całej siły rzuciłam moimi dwiema pozostałymi rzutkami. Wylądowały śmiesznie blisko dziesiątki. Może powinnam grać w rzutki również będąc zła. Wróciłam z łazienki, a moje miejsce było zajęte, więc postanowiłam sprawdzić resztę baru – wyjaśniłam spokojnie, odwracając się od Becka. Jego ramiona były skrzyżowane i zdałam sobie sprawę, że stał obok Ethana. Byłam zła na niego w tamtej chwili, ale powinniście wiedzieć, że wyglądał niebezpiecznie seksownie i na to nie byłam odporna. Ethan stał, niezręcznie zerkając między Beckiem a mną. – Domyślam się, że nie chcesz dokończyć gry? – zapytał, pocierając swoje ramię. Biedny facet. Skrzyżowałam ramiona i potrząsnęłam głową. – Nie, przepraszam, choć jestem 237
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
pewna, że znajdziesz innego partnera. – Posłałam mu szczery uśmiech i przeszłam obok niego i Becka, wychodząc na korytarz. Abby – zawołał Beck, ale nie było takiej potrzeby. Nie uciekałam od niego. Po prostu nie chciałam mieć tej rozmowy przed Ethanem. Ciemny korytarz na tyle baru był o wiele lepszym miejscem na naszą pierwszą wspólną kłótnię. Jesteśmy razem, Abby – stwierdził, stając bezpośrednio przede mną tak, że utknęłam między nim a ścianą. Wciąż miałam skrzyżowane ramiona na piersi, próbując zablokować jego przyciskanie się od mnie. Wiem o tym – powiedziałam, trochę zbyt ostro. Nie chciałam przyznać się, że byłam zazdrosna. Więc co to było? Pozwalałaś mu się dotknąć, a szkoda, że nie widziałaś sposobu w jaki pożądliwie wpatrywał się w ciebie. Jakbyś była jego najnowszym podbojem. – Nie ukrywał swojego gniewu, ale nie krzyczał. To nie było w stylu Becka, ale jego głos powodował, że miałam dreszcze i przez chwilę obawiałam się, że przeholowałam. Nie znaliśmy naszych limitów. Wciąż niewiele wiedzieliśmy o sobie. Nie chciałam, by mnie dotykał. Wróciłam z łazienki i ta dziewczyna siedziała tam i to mnie zirytowało. Po prostu… nie wiem, co czułam. Nie chciałam podejść i wpatrywać się w jej śliczną twarz i porównywać się do niej. Więc, poszłam grać w rzutki. Nie flirtowałem z tą dziewczyną. Była tu z chłopakiem i chcieli wiedzieć czy mogą się zabrać z nami na Światła. Moja twarz zaczerwieniła się dziesięć razy mocniej. Pieprzyć moją nastoletnią logikę. – Cóż, to – skinęłam między naszą dwójką – jest dla mnie nowe i najwyraźniej wciąż jestem dziewiętnastolatką, czy chcę się do tego przyznać czy nie. Jesteś moją dziewczyną. Nie możesz pozwolić innemu facetowi, by uczył cię jak grać w rzutki. Ja chcę nauczyć cię jak grać w rzutki. – Odwinął moje ramiona z 238
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
piersi, a następnie chwycił moją głowę i przysunął do ściany. Jego twarz zniżyła się do mojej i przygryzłam wargę w oczekiwaniu. Właśnie nazwał mnie swoją dziewczyną 112. Był gównianym nauczycielem – żartowałam, wpatrując się w piwne oczy, które były moim domem. Beck zamknął oczy i uśmiechnął się, po czym pochylił się i dał mi kradnący-duszę pocałunek. Jego usta spotkały moje i westchnęłam do niego, przyciskając swoje ręce do jego piersi i poddając się tej chwili. Kiedy się odsunął, poczułam jakby zabrał ze sobą kawałek mnie. – Przepraszam – powiedział cicho. Ja też. – Uśmiechnęłam się smutno. – Ale to była kiepska pierwsza kłótnia. Myślę, że następnym razem powinniśmy rzucać talerzami i różnymi rzeczami. Może jedno z nas trzaśnie drzwiami i wyjdzie na noc by ‘wypalić całą paczkę fajek’. Pokręcił głową tak, że jego nos dotknął mojego. – A może pominiemy to wszystko i po prostu będziemy mieli zajebisty seks na zgodę113 – zaproponował, pochylając się by pocałować mnie w szyję. Zamknęłam oczy i desperacko pragnęłam znaleźć się gdzieś indziej niż w korytarzu w barze. Och… – westchnęłam. – Okej. Proszę, zabierz mnie do łazienki. Proszę, zabierz mnie do łazienki. Musimy iść. Izzie i Tom czekają by zobaczyć z nami Światła Marfy – powiedział, cofając się i sięgając po moją rękę. Teraz? – zapytałam, zaskoczona jak szybko ułożył plan beze mnie. Tak. Jest taki facet, który zaoferował, że będzie naszym przewodnikiem – odpowiedział.
112 113
Już to widzę, jak unosiła się w powietrzu ;) W oryg jest makeup sex, czyli szorstki i bardzo satysfakcjonujący seks zaraz po kłótni 239
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Rozdział 24 W Marfie była zbudowana platforma widokowa, by turyści mieli dobry punkt obserwacyjny na Światła. Składała się z małego budynku z kamienia z długą werandą. Po zebraniu na parkingu ruszyliśmy całą grupą po schodach, które prowadziły na werandę. Krótko przed wyjazdem, przelotnie poznałam się ze wszystkimi w barze. Tom i Izzie byli z Anglii i podróżowali po Stanach Zjednoczonych, zanim udadzą się ‘na studia’. Izzy miała na sobie czarną sukienkę i proste jak drut, blond włosy. Tom naprawdę dobrze wyglądał w parze dżinsów do kostek, butach i wojskowej kurtce. Drew, nasz przewodnik, wydawał się bardzo dziwny, ale byłam szczęśliwa mając go za przewodnika, więc nie narzekałam. Więc, wiecie coś o tych światłach? – zapytał Tom z grubym, brytyjskim akcentem, kiedy zaczął rolować swój trzeci papieros tej nocy. Palił jednego papierosa za drugim. Wyciągnął torebkę z tytoniem, zawinął go w cienką kartkę papieru i zabezpieczył, powtarzając proces, tak szybko jak tylko poprzedni papieros został spalony. Zastanawiałam się, kiedy miał czas by jeść czy pić. Beck powiedział mi co nieco o nich. Że to sprawka obcych? – odpowiedziałam, wzruszając ramionami. Próbowałam zmusić moją głowę by przestała się obracać, aby wziąć głębokie wdechy, ale to nie wydawało się pomagać. Izzie uśmiechnęła się. – To wszystko, co słyszeliśmy. Drew, który sprawdzał obwód ściany skalnej z Bóg wie jakiego powodu, odwrócił się słysząc nas rozmawiających o światłach.
240
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
To SĄ obcy – wyjaśnił twardym tonem. Posłałyśmy sobie z Izzy głupie spojrzenie i naprawdę próbowałam stłumić śmiech. Niech mu będzie. Światła po raz pierwszy zostały zaobserwowane w 1957 roku i jest wiele badań, które wyjaśniają czym są światła, ale ja wierzę, że są przykładem zjawisk paranormalnych. – Twierdzenie Drew było ciekawe, ale jego głos wchodził jednym uchem, a wychodził drugim. Zwróciłam podbródek w kierunku nieba i patrzyłam na miliardy gwiazd wiszących nad głową. Obserwowaliśmy z Beckiem gwiazdy, kiedy rozbiliśmy kemping naszej pierwszej nocy, ale te w Marfie wyglądały jakby były na sterydach. Diamentowe iskierki na tle czerni. Kiedy patrzyłam w górę, starając się połączyć je w gwiazdozbiory, czułam się bliżej Caroline od ostatniego czasu, kiedy rozmawiałam z nią przez telefon. Światła będą wyglądały jak małe, oddalające się iskierki białego światła. Podążyłam wzrokiem w miejsce, które wskazywał, ale nadal nie byłam przekonana. Widzę tylko migającą, radiową wieżę – wymamrotałam, zdezorientowana tym, że odgrywała rolę w aktywności obcych. Drew posłał mi wkurzone spojrzenie, jakby chciał powiedzieć ‘głupia turystka’. Wszystko na lewo od wieży radiowej jest Światłami Marfy. Wszystko na prawo jest tylko światłami przednich reflektorów. Starałam się zrozumieć, co miał na myśli. Widziałam wieżę, ale nie widziałam żadnych świateł po obu jej bokach. Dlaczego jedne pochodziły od obcych, a drugie już nie? Nie chciałam zrujnować tego momentu Beckowi, więc wzruszyłam ramionami i trzymałam buzię zamkniętą na kłódkę. Czuję się jakbyś z nas żartował. – Tom zaśmiał się, zwracając się do Drew i skręcił kolejnego papierosa. W międzyczasie Izzie wyciągnęła ze swojego plecaka 241
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
butelkę taniego szampana, najwyraźniej obojętna w znalezieniu świateł. Drew posyłał w nich mordercze spojrzenia. Czy będziemy wiedzieć, kiedy je zobaczymy? – zapytał Beck. Tak – jęknął Drew. W porząsiu – odpowiedział Beck. Trzymał swoje ramię owinięte wokół mnie i odciągnął nas na bok z dala od grupy. Odwróciliśmy się, by spojrzeć na pustynny krajobraz. Szczerze mówiąc, naprawdę nie sądziłam, że zobaczymy cokolwiek. Wydawało się niemożliwe znalezienie czegoś, kiedy nie miałam pojęcia, czego wypatruję. Gwiazdy były rozpraszające i musiałam się na nich mocno skoncentrować. Nawet nie drgnęliśmy. Patrzyliśmy się w dal, starając się nie ruszać tak bardzo jak było to możliwe. Moje oczy zawęziły się na każdym centymetrze ciemności i w końcu, blask jasnego światła pojawił się na widoku. Beck! – wysyczałam, wskazując w stronę światła i obawiając się, że to było tylko migotanie. Też to widzę – powiedział mi do ucha, kiedy staliśmy całkowicie zahipnotyzowani. Z daleko wyglądało jak delikatny blask latarni, tylko, że miało okrągły kształt. Odbiło się i ruszyło po linii horyzontu, aż zniknęło po kilku chwilach. Moje oczy były ogromne, kiedy odwróciłam się do Becka. – O kurczę! To jest zajebiste! Przegapiliśmy! – krzyknęła Izzie. Ona i Tom na zmianę popijali szampana z butelki, a Drew stał kilka metrów z tyłu ze skrzyżowanymi ramionami. Jego zaparty wyraz twarzy mówił wszystko. Wrócą, po prostu musicie poczekać. Ten jeden nie trwał tyle co zazwyczaj – prychnął, jakby uważał, że nie zasługiwaliśmy na obecność Świateł. Starałam się posłać mu mały uśmiech, ale nie chciał spojrzeć w moją stronę. Czekaliśmy. Cała piątka stała na krawędzi werandy. Nikt nie powiedział ani słowa 242
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
z obawy, że się zdekoncentrujemy. Oparłam się o Becka, sfrustrowana tym, że piekły mnie oczy. Pewnie były suche od pustynnego powietrza, ale starałam się mrugać, by odeprzeć ból i skupić się na nocy rozciągającej się przede mną. Jeśli kiedykolwiek staraliście się zobaczyć spadającą gwiazdę, to było coś w tym stylu. Wiecie, statystycznie rzecz biorąc ostatecznie jakąś zobaczycie. Tylko trzeba uzbroić się w cierpliwość i czekać. Tam! – zawołała nagle Izzie, wskazując na lewo. Mój wzrok zamigotał i od razu je dostrzegłam. Tym razem były trzy tańczące światła, jaśniejsze niż za pierwszym razem, kiedy je widzieliśmy. Wszyscy radośnie krzyknęliśmy i patrzyliśmy na nie. Widzieliśmy je dłużej niż pierwsza grupa, rosły a potem zaczęły się zmniejszać do niczego. Prawda była taka, że nie obchodziło mnie czym były: reflektorami, UFO, iluzją spowodowaną różnicą temperatur. Poruszały się na tle czarnego nieba, przyciągając moją uwagę i pobudzając część umysłu, której rzadko używałam w dorosłości: zachwytu. Prawdziwym zdumieniem był fakt, że nie miałam pojęcia, dlaczego tam były.
*** Gdy wróciliśmy na kempingu panowała cisza. Beck musiał używać latarki w swoim telefonie, aby przeprowadzić nas przez namioty. Pustynne powietrze wreszcie się ochłodziło i byłam szczęśliwa, kiedy weszliśmy do tipi i związaliśmy klapę. Wszystko w
porządku, Abby?
–
zapytał
Beck
z
zaniepokojonym
zmarszczeniem brwi. Zastanawiałam się jak długo musiałam czekać, by zadał to pytanie. Nie odzywałam się w drodze do tipi, obawiając się najgorszego, ale starałam się zachować spokój pomimo tego, jak bardzo czułam się chora. Może to była tylko grypa. Nie chciałam,
243
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
żeby Beck się martwił. Czuję się dobrze, po prostu myślę o rzeczach – skłamałam, schylając się do mojej torby. Nie mogłam zignorować mojego ciężkiego serca, ale nie chciałam by Beck to zauważył. Przesunęłam ubrania na bok i wzięłam jedną prezerwatywę z pudełka. Beck podniósł swoje brwi, gdy zobaczył co wzięłam, ale nie powiedział ani słowa. – Myślisz, że to będzie ostatnia noc naszej podróży? – zapytałam cicho, kiedy otoczyło nas poczucie melancholii. Zmarszczenie Becka pogłębiło się. Prawdopodobnie powinniśmy jutro wrócić do Dallas. Nie wiem, jak długo możemy odkładać prawdziwe życie – odpowiedział, patrząc na moją bliznę wystającą z sukienki. Przełknęłam i próbowałam odsunąć gorączkę na bok. Jeśli jutro będziemy jechać do domu, to nie mogłam pozwolić, by nasza ostatnia noc została zmarnowana. Magia, która przylgnęła do nas podczas tej wycieczki zostanie oczyszczona w chwili, kiedy postawimy stopy w Dallas. Dom reprezentował decyzje. Decyzje, które znaczyły dla mnie tak wiele, że ledwo co mogłam oddychać. Jeszcze nie byłam gotowa stawić im czoła. Z małymi krokami ruszyłam do Becka i owinęłam ręce wokół jego szyi. Więc, zróbmy coś co będzie się liczyć – wyszeptałam, kiedy moje palce przechodziły po jego włosach. Zanim zdążył odpowiedzieć wzięłam dwa ręczniki z półki i wyciągnęłam Becka z tipi, by skierować się do pryszniców na zewnątrz. Istniała szansa, że ludzie jeszcze nie spali w obozie, ale bylibyśmy cicho. Obejrzałam się i zobaczyłam grzeszny uśmieszek rozprzestrzeniony na jego ustach. Czy ty mnie prowadzisz tam, gdzie myślę, że mnie prowadzisz? – zapytał. Wzruszyłam ramionami i posłałam mu zadowolony z siebie uśmiech. Prysznice były puste, kiedy weszliśmy do środka. Skalna ściana była wystarczająca, by dać nam prywatność od reszty świata. Bez słowa weszłam do jednego i zaczęłam rozpinać moją sukienkę. 244
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Odwróciłam się i zobaczyłam Becka, wpatrującego się we mnie kiedy zdjął koszulkę przez głowę. Upuścił ją na ławkę obok niego i pozwoliłam sobie podziwiać jego ostre rysy klatki piersiowej dłużej niż zwykle. Nie chciałam się spieszyć, nie kiedy nigdy nie odzyskamy tej nocy z powrotem. Nocy, kiedy zobaczyliśmy Światła Marfy. Nocy, kiedy powiedziałam mu, że go kocham 114, kiedy podszedł bliżej i pomógł rozpiąć moją sukienkę. Wiem, Abby – odpowiedział szeptem, a następnie przeciągnął moją sukienkę przez głowę. – Też cię kocham115. – Staliśmy tam przy sobie, a następnie Beck sięgnął za mną by odkręcić ciepłą wodę. Lodowata woda strzeliła w moje plecy i zapiszczałam, rzucając się w jego ramiona. Przepraszam. – Uśmiechnął się w moje włosy, trzymając mnie przy swoim ciepłym ciele. Zamknęłam oczy i wdychałam jego zapach. Szkoda, że nie mogłam go zabutelkować; był mieszanką kempingu i świeżego powietrza. Kiedy obsunął się w dół, by mnie pocałować to nie było pod presją. Było wolno i kameralnie. A kiedy przycisnął mnie do muru, trzymał mój ciężar tak, że skały nie drapały moich pleców. Wymamrotaliśmy ‘kocham cię’ pod gwiazdami, a woda sączyła się wokół nas, kiedy wchodził we mnie z taką słodyczą, że już dłużej nie mogłam utrzymać swojego ciała w górze. Pozwoliłam by Beck przejął kontrolę, a gdy miałam błogi orgazm pod prysznicem w El Cosmico, zapłakałam, ponieważ pomyślałam, że być może to ostatni raz. Nie obudziłam się następnego ranka.
114 115
Nareszcie, awww :) Podwójne awww ;) 245
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Rozdział 25 Moja najgorsza obawa i jedyna rzecz, nad którą spędziłam małą ilość czasu martwiąc się o ostatnie kilka miesięcy, została spełniona. Moje ciało odrzucało przeszczep serca. W chwili, gdy w pokoju hotelowym podwyższyła mi się temperatura, wiedziałam w głębi duszy, że coś było nie tak, ale nie chciałam, by to mąciło mi w umyśle. Odepchnęłam to na bok, licząc na najlepsze. I zamiast wrócić do domu i zacząć leczenie, które powinnam mieć, umieściłam moje całe życie w niebezpieczeństwie i w obliczu nieznanego losu. Były głosy, rozmowy, które mogłam usłyszeć jak przez mgłę, a mimo to wciąż wydawały się być tak daleko. Nie mogę uwierzyć, że wasza dwójka udała się aż do Marfy. Co sobie myśleliście? Tam nie ma żadnej placówki medycznej. Co jeśli, karetka nie dotarłaby na czas? – zapytała mama. Z kim ona rozmawiała? Starałam się unieść powieki, ale czułam, jakbym miała na nich ołowiane ciężarki. Czułam, że moje palce się poruszyły i poruszyłam nimi tak, że miękkie, szpitalne prześcieradło łaskotało w opuszki. Och! Obudziła się! Siostro! – krzyknęła moja mama i ponownie starałam się otworzyć oczy. Tym razem cienka linia światła pojawiła się pod powiekami. Słyszałam pospieszne kroki, zakładałam, że pielęgniarki wbiegającej do pokoju. Łóżko zaczęło ożywać i moja górna część ciała podnosiła się do góry. Kiedy po raz ostatni siedziałam? W końcu otworzyłam oczy. Wyglądało na to, że teraz gdy już siedziałam, grawitacja mniej na mnie działała.
246
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Ciągle mrugając, próbowałam przyzwyczaić się do jasnego światła w pomieszczeniu. On był pierwszym, co zobaczyłam. Beck. Siedział u stóp mojego łóżka z potarganymi włosami i podkrążonymi oczami. Wyglądał, jakby przeżył apokalipsę zombie. Gdy nasze oczy się spotkały, wyraźnie westchnął i przebiegł ręką po włosach. Chciałam by się zbliżył. Abby, tak się cieszę, że się obudziłaś, kochanie. Jak się czujesz? – zapytała mama, wypełniając moją przestrzeń swoimi kręconymi, brązowymi włosami. Prawdopodobnie nie czuje się zbyt dobrze – odpowiedziała za mnie pielęgniarka. Posłałam jej wdzięczne spojrzenie. Była starsza od mojej mamy, miała ciasno związany kucyk i miłe oczy. – Zaserwowałam ci spory koktajl, Abby, więc proszę spróbuj się zrelaksować. Jeśli będziesz czegokolwiek potrzebować, po prostu naciśnij przycisk, kochanie. Delikatnie skinęłam głową i spróbowałam oczyścić gardło. Było suche i chropowate. Pójdę po wodę, trzymaj się – zawołała mama, wybiegając z pokoju. W chwili, kiedy wyszła, spojrzałam na Becka oczekując, że podejdzie do mnie i da mi buziaka, ale on wciąż utrzymywał dystans. Dlaczego utrzymał dystans? Beck – wychrypiałam. Mój głos brzmiał, jakbym paliła trzy paczki dziennie od pięćdziesięciu lat. Ale to podziałało; Beck wstał i podszedł do mnie. Usiadł obok i położył swoją rękę na mojej. Nie mogłam dostrzec jego wyrazu twarzy i z jakiegoś powodu wydawało się to bardziej niepokojące, niż moja niewydolność serca. Tak bardzo… – przerwał, patrząc w dół na nasze ręce – bardzo cię przepraszam. Jego poczucie winy było wypisane na całym jego ciele. Jego brwi zmarszczyły się, usta opadły, a piwne oczy były pełne łez, z którymi próbował walczyć. 247
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Nie, nie, Beck – zaczęłam się kłócić, ale wtedy przyszła mama z kostkami lodu i wodą. Jej wzrok spoczął na nas, siedzących na łóżku i zmarszczyła brwi. Zgadywałam, że jej opinia o Becku zmieniła się odkąd ostatni raz się widzieli. Winiła go? On nie zrobił nic złego. To była moja wina, że nie zadbałam lepiej o swoje zdrowie. Muszę jechać do domu i wziąć prysznic. – Beck zabrał swoją rękę i wstał. Nie miałam czasu, by zaprotestować. – I mój tata chcę się ze mną zobaczyć, więc… Podążyłam za jego ciałem, kiedy obszedł moje łóżko, minął mamę i wyszedł przez drzwi. Moja ręka leżała bezwładnie na sterylnym prześcieradle. Musisz odpocząć. Napij się trochę wody i spróbuj zasnąć – powiedziała mama, uciszając mnie przy poduszce. Sen. Sen brzmiał niebiańsko. Sen oznaczał, że nie musiałam się martwić o życie, ani o fakt, że mój bohater właśnie ode mnie odszedł. Przez następne dwa dni spałam na okrągło, a kiedy się budziłam, Becka nie było. Mama rozwiązywała krzyżówki w rogu i w sekundzie, kiedy moje oczy się otwierały, wstawała z krzesła i siadała ze mną. Trzeba przyznać, że zanim nagadała mi o nieuwadze i braku odpowiedzialności dotyczącej mojego stanu zdrowia, najpierw zadała mi wszystkie niezbędne pytania. Słuchałam jej i kiwałam głową, całkowicie się z nią zgadzając. W końcu miała całkowitą rację. Nie mogłam liczyć, że będzie za mnie robiła notatki. Chciałam wiedzieć wszystko o swojej chorobie. Zawsze istniała możliwość, że mój organizm odrzuci serce Colby’ego, ale już dłużej nie mogłam unikać spotkań. Moje życie musiało się kręcić wokół nich. Reszta dnia była rozmyta pomiędzy różnymi lekarzami, robiącymi mi testy i omawianiem mojego planu leczenia.
248
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Musimy dopasować twoje leki, by ciało nie atakowało serca. Jednak, musimy zatrzymać cię przez dłuższy okres, tak byśmy mogli wykonać rutynową biopsję – wyjaśnił mój kardiolog, gdy zapytałam jak długo będę hospitalizowana. To była niejasna odpowiedź i nie miałam możliwości, aby móc określić moje plany na przyszłość. Wciąż spodziewałam się, że Beck odwiedzi mnie pewnego dnia, ale im było później tym bardziej zdawałam sobie sprawę, że prawdopodobnie się nie pokaże. Mój telefon leżał na stoliku, pusty i przeczuwający, że stanie się coś złego. Mamo, myślisz, że mogłabyś przynieść mi dziennik, kiedy jutro przyjdziesz? – zapytałam, kiedy pakowała swoje rzeczy by wrócić do domu i pobyć trochę z moim tatą. Nie miałam nic przeciwko zostaniu w szpitalu samej w nocy; dobrze było mieć trochę prywatności. Oczywiście. Wezmę go ze sobą jutro rano. Pocałowała mnie w czoło i odsunęła włosy z mojej twarzy. Naprawdę przepraszam za wszystko – powiedziałam, starając się usunąć trochę gniewu, który żywiła wobec Becka i mnie. *** Następnego ranka przyniosła mi dziennik i pierwszą połowę dnia spędziłam na zapisywaniu każdego szczegółu mojej podróży z Beckiem. Było tak wiele szczegółów, o których nie mogłam zapomnieć. Chciałam zarejestrować każde wydarzenie tak, by zawsze były żywymi wspomnieniami, abym mogła wrócić do nich i czytać je w kółko i w kółko. Kiedy przerwałam w porze obiadowej i potrząsnęłam ręką, mama podniosła wzrok znad krzyżówki. – Co ty na to, byśmy spróbowały zejść na dół do stołówki na obiad? Myślę, że to byłoby dla ciebie dobre, aby rozprostować nogi i możemy zejść powoli. Część mnie chciała zostać, w razie, gdyby Beck przyszedł i zastał mój pokój pusty, 249
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
ale miała rację. Musiałam wyjść z tego szpitalnego pokoju i rozruszać moje obolałe kości. Tak na wszelki wypadek wzięłyśmy wózek, ale nie skorzystałam z niego aż do drogi powrotnej. Prawie udało mi się powrócić o własnych siłach, gdy fala zmęczenia uderzyła we mnie wszystkim na raz. Siadaj, siadaj. Nie ma pośpiechu – nalegała mama. Delikatnie opadłam na wózek, a ona poklepała mnie po ramieniu, kiedy jechałyśmy korytarzem. Gdy podjechałyśmy pod mój pokój, zobaczyłam Becka stojącego przed drzwiami. Wyglądał boleśnie przystojnie, oparty o ścianę ze swoją czapką z daszkiem. Jego usta były czerwone, a opalenizna wciąż widniała na jego skórze, dzięki czemu jego zielonkawo piwne oczy były jeszcze bardziej fascynujące. Ale coś w nim było nie tak, jakby mniej życia w wyrazie jego twarzy. Beck, którego widziałam na wycieczce, dawno zniknął. Został zastąpiony cieniem tej osoby i nie mogłam zrozumieć, dlaczego. Czy zżerało go poczucie winy? Cześć. – Uśmiechnęłam się łagodnie, kiedy moja mama podjechała ze mną bliżej. Nagle poczułam się strasznie nieśmiało, siedząc na wózku inwalidzkim. Skrzyżowałam ręce na kolanach i obciągnęłam mój szpitalny strój, by zakrywał jak najwięcej moich nóg. Cześć, Abby Mae – odpowiedział cieniem swojego zwykłego tonu. Mama przestała mnie popychać, kiedy dotarłyśmy do drzwi i zanim zdążyła do mnie podejść, Beck zaczął pomagać mi wstać. Jego dotyk posłał dreszcze w dół mojego ramienia i spojrzałam na jego ręce, które mnie dotykały. To był mój ulubiony widok na świecie i wiedziałam, że już tak pozostanie. Mama odchrząknęła za nami – Pójdę na dół po jakąś kawę. Wrócę za chwilę. – Skinęliśmy głowami, a następnie Beck poprowadził mnie do pokoju i pomógł wejść z powrotem do łóżka. Kiedy byłam już przykryta kołdrą i nie było żadnych innych
250
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
zakłóceń, którymi trzeba by było się przejmować, w końcu podniosłam wzrok i spojrzałam mu w oczy. Tak wiele emocji unosiło się pomiędzy nami, że nawet nie zdawałam sobie sprawy z tego, że płaczę dopóki łza popłynęła w dół mojego policzka. Abby… Nie – przerwałam mu, chcąc wydostać jego poczucie winy z mojej klatki piersiowej. – To nie jest twoja wina. Nie wiem o czym teraz myślisz, ale moje serce zostało odrzucone ze względu na leki, które mi dawkowali. Nie spowodowałeś tego. Nasza podróż nie spowodowała tego. Tak, powinnam być bardziej ostrożna i będę w przyszłości, ale nic nie mogłeś zrobić. – Myślałam, że moje słowa oczyszczą powietrze między nami, ale jego wzrok skoncentrował się na moich rękach. W tym momencie, zdałam sobie sprawę, że jego dystans był zakopany głębiej niż przewidziałam. Abby, wiem o tym, ale to wciąż było tak głupie, by pojechać aż do Marfy. Kiedy czekałem na karetkę i byłaś nieprzytomna w moich ramionach, myślałem, że umierasz. Myślałem, że oglądam twoje ostatnie tchnienie i nie potrafię opisać tego uczucia. To rozerwało moje serce na pół. – Wstał z łóżka i zaczął chodzić tam i z powrotem po moim pokoju. – Twoi rodzice zaufali mi, że się tobą zaopiekuję, a zamiast tego, zabrałem cię w środek pieprzonego niczego. Po co? Dla Świateł? Były warte twojego życia? Kurwa, nie! – Zerwał czapkę z głowy i trzepnął nią o swoje udo, powodując, że podskoczyłam do góry. Beck! – zaprotestowałam, rozpaczliwie chcąc by moje ciało było wystarczająco silne, aby wstać i walczyć o niego, aby zobaczył logikę. MIT zatwierdziło moje przeniesienie do ich programu dziennikarskiego – mruknął i poczułam, że zawartość obiadu urosła w moim żołądku. Co? Nie wiem, jak długo tam siedziałam zanim odpowiedziałam – Wow. To wspaniale, 251
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Beck. W końcu przestał wędrować i odwrócił się do mnie. – Chociaż nie mogę tego zrobić. Nie mogę być w Bostonie, kiedy ty będziesz w Dallas. Co? Zrezygnuje ze wszystkiego dla mnie? Z swojej przyszłości? Jaką przyszłość będzie miał bez dyplomu? Na pewno jego ojciec będzie jeszcze bardziej wściekły niż już był. Beck. Nie możesz tego zrobić – odpowiedziałam, ignorując mój własny protest, chociaż chciałam wykrzyczeć by został. Monitor pracy serca zaczął piszczeć, ale ledwie zarejestrowałam ten hałas. Każda część mojego istnienia skupiała się na tym, że traciłam Becka, czy chciałam tego, czy nie. Nie zamierzałam być źródłem żalu w jego życiu. Słyszałam pielęgniarkę wchodzącą do mojego pokoju, ale nie mogłam oderwać wzroku od Becka. Wszystko w porządku? Musisz odpoczywać, Abby. – Pielęgniarka spojrzała na Becka i z powrotem na mnie. Jej zalecenie było jasne: żadnych kłótni kochanków, gdy ma się uszkodzone serce. Skinęliśmy głowami, a kiedy odwróciła się by wyjść, Beck podszedł do mojej strony. – Nie opuszczę cię. Nie mówmy już dzisiaj o tym. Nie muszę podejmować decyzji jeszcze przez tydzień. Spędzajmy razem czas. Po prosu chcę być z tobą. – Jego ramiona owinęły się wokół mnie do uścisku. Uważał, żeby nie wyciągnąć żadnej z kroplówek ani nie przesunąć mojej rurki nosowej. Przyciągnęłam go za koszulkę i przesunęłam się na łóżku, tak że oboje mogliśmy się zmieścić. Małe szpitalne łóżko ugięło się pod jego wagą, a ja oczywiście przytuliłam się do niego, jakby był moim środkiem ciężkości. Nie byłam pewna czy moja mama przyszła by nas sprawdzić, ale włączyliśmy telewizor i zasnęłam, oglądając powtórki Przyjaciół. Moja ręka była mocno zawinięta wokół talii Becka i próbowałam wdychać jego zapach, a nie sterylną woń szpitala.
252
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Rozdział 26 Moja decyzja by odepchnąć Becka nie była kaprysem. Ostatniego tygodnia, kiedy byliśmy razem, zastanawiałam się nad naszym związkiem i nad tym, co było dla niego najlepsze. Nie uszło mojej uwadze to, że zaczynałam zamieniać się w hipokrytkę. Byłam tak bardzo zła na Caroline za powiedzenie mi bym odeszła, kiedy zbliżała się do końca. Tylko, że, Caroline odeszła szybko. Ja nie zamierzałam szybko odejść. Nie wiedziałam jak będzie wyglądać moje życie za kilka tygodni, miesięcy czy lat. Nie mogłam pozwolić by Beck przez to przechodził. Postanowiłam, że jeśli dowiem się, iż wkrótce umrę, wtedy pozwolę Beckowi zostać. Zamiast tego, najprawdopodobniej będę przez trochę żyć w przyziemnej postaci. I dlatego wybrałam tę ścieżkę. Proszę, nie osądzajcie moich czynów. Próbowałam wybrać właściwą drogę, a nie taką, która uczyni mnie szczęśliwszą. Zrezygnowałam z Becka w jedyny sposób, jaki znałam: poprzez nagłe odstawienie. To był ostatni dzień zanim miał udać się z powrotem do MIT i rozgościć się na nadchodzący semestr. Wiedziałam, że jego ojciec zabukował dla niego bilet, ale wciąż podkreślał, że nie zamierzał go wykorzystać. Nie mogłam pozwolić, żeby to się stało. Był wczesny ranek. Pielęgniarka podciągnęła rolety, tak abym mogła zobaczyć plac zabaw. Biegały tam dzieci, zjeżdżały ze zjeżdżalni i ganiały się nawzajem. Ich beztroska gra rozproszyła mnie na kilka minut, ale szpitalne okna nie przepuszczały dźwięku, więc czułam się jakbym była w niemym filmie. Gdy usłyszałam pukanie do
253
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
drzwi, szybko zamknęłam swój dziennik, zasłaniając go rękoma na kolanach. Mama podskoczyła na swoim miejscu i skinęła na mnie głową. Wiedziała, że chciałabym aby poczekała na zewnątrz w razie, gdybym potrzebowała pomocy. Powiedziała mi wczoraj, że powinnam uszanować decyzję Becka bez względu czy zostanie czy odejdzie, ale respektowała moją decyzję. Posłałam jej tęskny uśmiech, zanim otworzyła drzwi i wpuściła go do środka. Uśmiechnął się szeroko i wszedł do pokoju, wypełniając moja życie swoją obecnością. Będziesz zadowolona wiedząc, że od czterech dni jestem wegetarianinem! – Zakręcił się w kółko, jakby popisywał się swoją metamorfozą. Nie mogłam zmusić się do śmiechu, ale wykrzesałam jego marną kopię. – To super, Beck. Było tak bardzo ciężko? Nie widziałam szkody w próbie przeprowadzenia ostatniej, normalnej rozmowy zanim moje życie zamieni się w to po Becku. Okropnie. Ale zaczynami lubić tofu, więc jest dobrze. A masło orzechowe stało się podstawą większości moich posiłków – odpowiedział, podchodząc i siadając obok mnie na łóżku. Był tak ciepły i pełen życia, podczas, gdy ja stałam się o dziesięć odcieni bledsza od przyjazdu do szpitala. Chciałam wchłonąć jego ciepło. Nie ufałam swoim strunom głosowym, więc tylko skinęłam głową i zacisnęłam usta. Był bardziej niż szczęśliwy móc prowadzić tę rozmowę. – Przyniosłem kilka książek i pomyślałem, że moglibyśmy wyjść na zewnątrz, jeśli nie masz nic przeciwko? Pielęgniarka powiedziała, że jeśli wezmę ze sobą wózek to będzie w porządku. Będziesz tylko musiała założyć maskę, no i nie zostaniemy zbyt długo. – Wydawał się tak podekscytowany swoim planem, że prawie się zgodziłam. Ale potem pomyślałam o tym, co powiedział. Musiałabym założyć maskę. Maskę, która chroniłaby mnie, bym niczego nie złapała. Moje serce mogło już dłużej tego nie
254
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
wytrzymać. Byłam powłoką istnienia. Nie mogłam stać, chodzić, oddychać świeżym powietrzem. I z tego powodu moje palce zacisnęły się wokół dziennika i postanowiłam trzymać się planu. Um, właściwie to zostańmy tutaj. Czuję się zmęczona – skłamałam, czując, że moje ręce zaczynały się trząść. Jego czoło zmarszczyło się z niepokoju, a dołeczki zniknęły, kiedy jego usta wykrzywiły się w grymasie. O co chodzi, Abby? – zapytał, przysuwając się tak, że był do mnie całkowicie zwrócony. Jego orzechowe oczy nie zamierzały odpuścić tak łatwo, więc spojrzałam w dół na dziennik. Musisz pojechać do Bostonu – wyszeptałam. Poczułam jak jego ciało zesztywniało, a dłoń zacisnęła się w pięść. – Znowu? Poważnie, Abby? Był taki zły, wściekły nawet bardziej niż kiedy widziałam go w barze w Marfie. A wszystko to dlatego, że robiłam jedną rzecz, jaka musiała być zrobiona. Beck… – zaczęłam popychać dziennik w jego stronę, ale zjeżył się. Nie rób tego, Abby – stwierdził z mocno zaciśniętą szczęką. – Mówię poważnie. Nie rób tego nam. Mówiłem ci każdego dnia w tym tygodniu, że nie chcę cię zostawić. – Jego oczy płonęły ogniem i byłam wobec nich zupełnie bezradna. Pokręciłam głową, starając się mówić ponad emocjami blokującymi moje gardło. – Nie ważne. To skończone. Nie pozwolę byś został. Zrywam z tobą. – Mój głos brzmiał tak przekonująco, że nawet nie wiedziałam, że tak można. Brzmiałam uparcie i pewna swojej decyzji. Abby, proszę – błagał, a mój żołądek zacisnął się w pięść bólu i żalu. Nie chcę, żebyś został. Muszę skupić się na moim zdrowiu, a ty musisz pojechać do szkoły – odpowiedziałam martwym tonem. To była prawda pomieszana
255
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
z kłamstwami. Byłam ciężarem dla ludzi przez całe moje życie. Beck zasługiwał na więcej. Mogę ci pomóc wydobrzeć – mruknął. Jego pięści zacisnęły się na prześcieradle i tak bardzo chciałam pochylić się i go pocieszyć. Ale kto pocieszyłby mnie? Niezauważalnie pokręciłam głową. Zrobię to, jeśli mnie o to poprosisz, ale nie wrócę – zagroził. – Jeśli to jest to, czego chcesz, zrobię tak, ale z nami koniec. – Wiedziałam, że było mu ciężko, więc chciałam być rozsądna i zmienić zdanie. Ale wciąż, jego słowa były pełne jadu. Dotarły do sedna mojego szczęścia. Ale to było dokładnie to, czego chciałam. Nie chciałam przywiązywać go do siebie, kiedy wróciłby do Bostonu. Kochałam Becka, ponieważ był uosobieniem tego, jakie powinno być życie i nigdy nie wybaczyłabym sobie, gdybym mu to zabrała. Kiedy nie odpowiedziałam na jego ultimatum, wstał z łóżka i przez chwilę stał twarzą do ściany. Trzymał swoje ręce z tyłu głowy i mogłam zobaczyć jak mięśnie na jego napinały się pod koszulką. Tak mi przykro – wyszeptałam, próbując go dotknąć, przez co wysunęła mi się z nosa rurka z tlenem. Wystarczyło kilka sekund, zanim poczułam lekki ból głowy, ale musiałam to odepchnąć. Proszę zrozum to. Proszę – błagałam, chcąc by odwrócił się do mnie. Nie chciałam by tak to się skończyło. Chciałam by powiedział, że wszystko w porządku. Że zgadza się ze mną. Kiedy odwrócił się do mnie, jego rysy twarzy były ostre jak kamień. Nie, tak naprawdę to nie rozumiem – warknął a ja skuliłam się, jakby mnie uderzył. – Nie rób tego, Abby. – Sekundę później, drzwi otworzyły się i zajrzała moja mama, prawdopodobnie upewniając się czy wszystko w porządku. Gdy tylko zobaczyłam jej twarz, odeszła by dać nam trochę prywatności. Ale dźwięk 256
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
otwieranych drzwi sprawił, że mordercze spojrzenie Becka złagodniało. Potrząsnął głową i odwrócił się do wyjścia. Czekaj! – krzyknęłam, chwytając dziennik i wyskakując z łóżka. Zakręciło mi się w głowie i poleciałam do przodu, chwytając się szafki nocnej. Moje ciało zaprotestowało, a serce biło za szybko, próbując przepompować wystarczającą ilość natlenionej krwi bym mogła stanąć. Nie odwrócił się. Beck! To dla ciebie. – Trzymałam dziennik, desperacko pragnąc, by go wziął. Nie chciałam odchodzić od szafki z obawy, że pacnę twarzą na płytki. Monitor pracy serca zaczął dziko piszczeć i wiedziałam, że mam tylko kilka sekund zanim wpadnie moja pielęgniarka. Nie dbałam o to, że mój krzyk mogli usłyszeć wszyscy na oddziale. Po prostu nie mogłam pozwolić mu odejść bez przeczytania wszystkiego w tym dzienniku. Musiał wiedzieć, jak wiele dla mnie znaczył. Ale nic w życiu nie było doskonałe. Miałam to, czego chciałam: Beck będzie żył swoim życiem. Tyle, że nie na moich warunkach. Próbowałam oddychać i uspokoić moje serce, ale nie pomagało. Musiałam usiąść, ale jeszcze nie mogłam. Zostawiał mnie. Jego ręka chwyciła klamkę, a moje wargi zadrżały, kiedy łzy zaczęły mi spływać po policzkach. Odciągnął rękę i skierował się w moim kierunku. Już miał się odwrócić, wiem, że by tak zrobił, ale wtedy pielęgniarka i moja mama przebiegły obok niego by dostać się do mnie. Musisz teraz wyjść, młody człowieku! – warknęła pielęgniarka, a jej głos był zbyt surowy. – Zrobiłeś wystarczająco! Beck! – krzyczałam, na próżno starając się nakłonić go by odwrócił się i wziął dziennik. Ale pielęgniarki i lekarz zablokowali mu drogę. Rzuciłam nim przez pokój tak, że uderzył w drzwi z głośnym łoskotem. Świat obracał się wokół mnie, ale starałam się być świadoma. Potrzebowałam jeszcze jednego spojrzenia na niego, lecz 257
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
zamiast tego spotkałam się z czarnym pierścieniem naruszającym moją wizję, kiedy pielęgniarka podniosła mnie z powrotem do łóżka. Czułam jak ręka mojej mamy pocierała moje włosy, kiedy pochyliła się by mnie potrzymać. Poszedł. Kochanie, po prostu odpocznij. Odpocznij. Wciąż powtarzała te słowa, kołysząc mnie w szpitalnym łóżku. Przylgnęłam do jej koszulki z żelaznym uściskiem, żałując, że nie mogła usunąć każdego okrutnego momentu w moim życiu. Zrobiłam dobrą rzecz, wiedziałam o tym, ale wątpliwości wdzierały się do moich myśli za każdym razem, kiedy zamykałam oczy. Mój mózg wyszukiwał najbardziej wstrząsające wizje i odtwarzał je w mojej głowie w kółko i w kółko. Beck na imprezach. Beck z dziewczynami. Beck śpiący z nową dziewczyną. Zacisnęłam powieki i powiedziałam sobie, że tak było najlepiej. Ale to nie wystarczało. Sięgnęłam do kubła obok mojego łóżka i wyrzucałam całą zawartość żołądka do czasu, aż nie miałam czym zwracać i modliłam się, by ból i smutek odszedł.
*** Beck dzwonił codziennie przez miesiąc i ani razu nie odebrałam. Musiałam walczyć ze sobą za każdym razem, ale wiedziałam, że jeśli usłyszę jego głos, to będę błagać, by wrócił. Więc zamiast tego obserwowałam wibrujący telefon na szafce, wstrząsający ciszą w pokoju i przypominający mi, z ilu rzeczy w moim życiu zostałam zmuszona zrezygnować.
258
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
ROK PÓŹNIEJ
259
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Rozdział 27 Siedziałam w gabinecie doktor Lucas, tak jak robiłam to od roku dwa razy w miesiącu. Na nosie miała stylowe okulary, kiedy jeszcze raz patrzyła na swoją listę kontrolną. Patrzyłam na jej bordowy sweter i uśmiechnęłam się na myśl, jak zmieniła się nasza relacja. Masz swój plan zajęć. Myślę, że to mądre, że na pierwszym roku wzięłaś podstawy. W ten sposób w przypadku zmiany kierunku nie będziesz miała problemu – wtrąciła, przesuwając palec w dół listy. Przechodziłyśmy przez to już z dziesięć razy i wiedziałam, że moja sesja dobiegała końca. Myślę, że specjalnie to przeciągała, ponieważ wiedziała, że odwiedzałam ją po raz ostatni. Nie potrzebowałam już życiowego trenera. Uśmiechnęłam się na tę głupią myśl i wetknęłam dokumenty do torby. Nie sądzę, że będę musiała zmieniać kierunek studiów, ale zgadzam się – powiedziałam, odchylając się i przyglądając się jej. Napotkała moje spojrzenie i skinęła głową. Wreszcie doszłyśmy do porozumienia i byłam bardzo wdzięczna za jej pomoc w ciągu ostatniego roku. Powinnaś być z siebie dumna, Abby. Udało ci się. Dostałaś się do college’u 116 i jutro wyjeżdżasz. Denerwujesz się? – zapytała przyjacielskim tonem. Jej pytanie było tym, o które byłam pytana kilka razy w ciągu ostatnich dni. Dzień wcześniej odwiedziłam rodziców Caroline, ponieważ chciałam się pożegnać. Zjedliśmy obiad i pytali mnie o college, czy byłam zdenerwowana przeprowadzką, czy nie mogłam doczekać się lekcji. Wiedziałam, że szczerze się cieszyli. Kiedy
116
Pytanie za 100 pkt, gdzież to nasza Abby wyrusza? ;D 260
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
wyjeżdżałam, jej rodzice zaskoczyli mnie dając mi prezent. Odłożyli trochę pieniędzy dla Caroline, by poszła do szkoły i zamiast ich wydać, chcieli podarować mi stypendium. Wiedzieli, że sama płaciłam za college, zyskując tym dezaprobatę rodziców. Więc przekazali mi rodzaj ‘Funduszu College’owego Caroline’. Płakałam, kiedy wręczyli mi czek i obiecałam, że robię to dla niej. Nawet po śmierci, moja przyjaciółka zawsze nade mną czuwała. Pieniądze pomogą mi przetrwać przez pierwszy rok wraz z oszczędnościami, które zachowałam w ciągu ostatniego roku, pracując w kawiarni. Po wszystkich kosztach leczenia, które przyszły po moim ostatnim pobycie w szpitalu, nie mogłam prosić o pomoc moich rodziców. Nawet jeśli mogli sobie na to pozwolić, czułam, że powinnam zrobić to na własną rękę. Doktor Lucas odchrząknęła i pokręciłam głową. – Sądzę, że jestem gotowa by tam pójść – odpowiedziałam, wyciągając się z mojego zamyślenia. Przytaknęła z lekkim uśmiechem i wiedziałam, że była ze mnie zadowolona. Zdawała sobie sprawę, jak bardzo zmieniłam się w ciągu ostatniego roku? Jak bardzo mi pomogła? To zabawne, że ocena z testu była precyzyjna – wspomniałam, myśląc o głupich opcjach, które rok wcześniej zostały dla mnie przewidziane: strażnik w Parku Narodowym, pisarka, księgowa, inżynier biomedyczny. Uśmiechnęła się szeroko i przytuliła mnie. – Cieszę się, że wszystko się ułożyło. Chociaż, wciąż uważam, że byłabyś dobrym strażnikiem w parku – zaśmiała się, odsuwając, by potrzymać mnie za ramiona. Figlarnie przewróciłam na nią oczami. Upewnij się, że dostanę podziękowania w twojej pierwszej powieści, okej? – Złapała mnie za ramiona, a ja zacisnęłam usta, żeby się nie rozpłakać. Oczywiście – mrugnęłam. W ciągu minionego roku utknęłam w rutynie: za dnia pracowałam w kawiarni, a
261
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
nocami non stop pisałam. Wszystko zaczęło się od dziennika, który mama przyniosła mi do szpitala. Wypełniłam go od deski do deski. Potem zapisywałam dziennik po dzienniku, już dłużej nie wypierając się historii z naszej wycieczki, ale spisując historie, które żyły w mojej głowie przez ostatnie dziewiętnaście lat. Kiedy ręce bolały mnie od pisania, przeszłam do tworzenia opowieści na laptopie. To stało się moim dreszczykiem, budzącym mnie każdego ranka. Chciałam być pisarką i ciężko pracowałam, by tak się stało. Zostałam przyjęta do popularnego programu kreatywnego pisania, abym mogłam udoskonalić swoje umiejętności. Nic nie mogło mnie powstrzymać. Mam nadzieję, że polubisz Boston, Abby – powiedziała, obejmując mnie po raz ostatni. *** W Bostonie jest prawie sześćdziesiąt college’ów, ale tylko dwa z nich miały dla mnie znaczenie: Uniwersytet Bostoński, gdzie miałam studiować oraz MIT. Zadomowienie się nie zajęło mi wiele czasu. Mieszkałam w małym akademiku tuż przy kampusie z współlokatorką, która się jeszcze nie wprowadziła. Mój akademik został zbudowany w latach siedemdziesiątych i wszystkie meble oraz wyposażenie wyglądały, jakby pochodziły z tamtego okresu. Wybrałam stronę pokoju, która była najbardziej nasłoneczniona, a następnie ustawiłam moją przestrzeń do pisania tak, aby biurko stało przodem do okna. Nie mogłam zobaczyć MIT z mojego pokoju, ale wiedziałam, że tam był. Uniwersytet Bostoński i MIT były oddzielone Rzeką Charlesa. Mogłam dosłownie dojść do MIT w ciągu kilku minut. Pierwszej nocy w moim nowym akademiku, usiadłam przy biurku, patrząc się na moje odbicie w szybie i rozmyślałam nad faktem, że nie znałam ani jednej osoby w całym mieście z wyjątkiem jednej. I ona nie wiedziała, że opuściłam Dallas. 262
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Następnego ranka wstałam z łóżka i grzebałam w szafie w poszukiwaniu moich nowych ciuchów. Nawet na początku jesieni w Bostonie było chłodno. Moje dżinsowe szorty były schowanie głęboko i szybko pokochałam warstwowe ubieranie się. Kiedy zapięłam moją kurtkę, zamknęłam drzwi i udałam się na zwiedzanie miasta. Było dalece inne od Dallas. Budynki były starsze. Miały charakter budowli zbudowanych setki lat temu. Stworzone z brązowego piaskowca łączyły ulice miast i pozwoliłam im prowadzić się w stronę rzeki. Chciałam zwiedzić kampus MIT. Wiedziałam, że szanse by spotkać Becka były minimalne, ale to nic. Chciałam zorientować się, gdzie spędzał swój czas; gdzie spędził miniony rok beze mnie. Wędrowałam po Moście Harvardzkim, zatrzymując się na środku, by oglądać grupę wioślarzy płynących pode mną. Ich zsynchronizowane uderzenia były hipnotyzujące, więc zrobiłam im zdjęcie i wysłałam je mamie. Nie pokochała pomysłu przeniesienia się do Bostonu do szkoły, ale nie mogła kłócić się z moją argumentacją. Trochę czasu zajęło mi jej przekonanie, a na lotnisku pociekło parę łez, ale obiecałam, że będę z nią rozmawiać każdego dnia i przyjeżdżać do domu tak często, jak tylko będę mogła. Abby: Jestem oficjalnie Bostonianką. To zdjęcie z Mostu Harvardzkiego. Mama: Tylko nie spadnij! Wyglądasz jakbyś była na krawędzi… Uśmiechnęłam się i schowałam telefon. Niektóre rzeczy nigdy się nie zmienią i to było w porządku. Ciężko pracowała, aby utrzymać mnie przy życiu. Nie potrzebowała, żeby owoc jej porodu przez przypadek spadł z mostu. Po kilku minutach doszłam do epicentrum kampusu MIT. Budynki były stoickie. Wysokie schody prowadziły do imponującej budowli, która przypominała mi rzymski Panteon. Ale to nie to przykuło moją uwagę.
263
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Tuż przy chodniku stał pomnik, który wyglądał na solidny i przejrzysty 117. Była to stal nierdzewna pokryta symbolami matematycznymi w kształcie gigantycznej ludzkiej postaci. Na tablica u jego podstawy napisano: ‘Alchemik’. Był prawie trzy razy wyższy ode mnie, a na przodzie, gdzie powinny być nogi mężczyzny, zionęła dziura, tak, że można było stanąć w jego wnętrzu. Zajrzałam niepewna tego, jak klaustrofobicznie mogłabym się poczuć, ale sposób tych warstwowych symboli sprawił, że czułam się jakbym była jednocześnie wewnątrz i na zewnątrz. Błękitne niebo strumieniowo przechodziło przez otwory w każdym symbolu i wchodziłam oraz wychodziłam, sprawdzając go ze wszystkich stron. Studenci chodzili wokół mnie, wchodząc do swoich akademików lub budynków na terenie kampusu, ale nikt mi nie przeszkadzał, kiedy tak stałam i oglądałam rzeźbę przez resztę popołudnia. To dało mi pomysł, jak dotrzeć do Becka i usiadłam, układając wszystko w całość w bostońskim słońcu, aż poczułam wibracje w mojej kieszeni. Spojrzałam w dół na wyświetlacz i uśmiechnęłam się, zanim z powrotem stanęłam na nogach. Cześć, mamo – odpowiedziałam, czekając na przerwę w ruchu tak, abym mogła zacząć wracać do swojego akademika. Było wczesne popołudnie i już ominęłam lunch. Prawdopodobnie wyczuła to. Przysięgam, że mamy są super bohaterkami.
117 264
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Niemal bezgłośnie westchnęła do telefonu. – Tym razem nie zajmę ci dużo czasu. Wystarczy, że nie będziesz odbierać w pierwszym tygodniu, okej? – Mogłam powiedzieć, że płakała i skłamałabym, jeśli powiedziałabym, że nie tęskniłam za nią równie mocno. Cieszę się, że dzwonisz, mamo – powiedziałam, starając się trzymać swoje emocje w ryzach. – Też za tobą tęsknię. Chcesz ze mną porozmawiać, kiedy będę szła do domu? – zaproponowałam, wkładając wolną rękę do kieszeni płaszcza, a następnie kierując się w stronę mostu. Wciąż jesteś na spacerze? – zapytała. Mogłam usłyszeć jej szuranie, roznoszące się po domu. Może przygotowywała obiad dla siebie i taty. Rozejrzałam się dookoła, upewniając się, że w pobliżu nie było nikogo, kto mógłby podsłuchać. – Stworzyłam plan odszukania Becka. Och, chcę o tym usłyszeć! – zaśpiewała. – Ale poczekaj, masz jego numer i każdy w dzisiejszych czasach posiada Facebooka. Nie możesz po prostu zrobić tego w ten sposób? Mamo. A gdzie jest w tym romantyzm? – zażartowałam. Mówię tylko, że to mogłoby być trochę łatwiejsze. Być może to będzie plan B – dodała i zmarszczyłam nos. Nie chciałam tworzyć planu B. Nie chciałam pisać czy dzwonić do Becka. Zasługiwał na więcej. Zasłużył na wielki gest. Tego wieczoru, kiedy wróciłam do mojego akademika, usiadłam przy biurku z widokiem na światła miasta i zaczęłam planować. Nie miałam pojęcia czy Beck wciąż był w Bostonie ani w MIT, ale po prostu musiałam zakładać, że tak było. Pisałam na mojej klawiaturze – tworząc, usuwając i rozmyślając moje pomysły, aż wszystko było dopracowane. To było prawie niemożliwe, by skondensować moje uczucia na jednej stronie. Ale zrobiłam to. Jedna strona z pogrubionym tytułem, który miejmy nadzieję przyciągnie uwagę. Zaplanowałam wczesną pobudkę i skserowanie tego, by wydrukować tyle kopii, ile się dało z moim nędznym budżetem. 265
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Kiedy próbowałam zasnąć tej nocy, rzucałam się i wierciłam, myśląc o wspomnieniach z naszej wycieczki. Otworzyłam dziennik, który był na stoliku nocnym i zaczęłam czytać moje ulubione części. Strony były wytarte i poplamione. Kilka krawędzi się pozawijało. Dziennik był moją podporą w ubiegłym roku. W wyniku dziwnego splotu wydarzeń, Beck faktycznie zrobił mi przysługę, gdy odszedł nie zabierając go ze sobą, ale nie miałam zamiaru pozwolić mu ponownie odejść.
266
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Rozdział 28 Przeszłam przez kampus MIT ze stosem papierów w ręce. Było praktycznie pusto. Obudziłam się bladym świtem, by mieć pewność, że wykonam moją brudną robotę bez naocznych świadków w postaci tysięcy studentów. Kampus MIT był ogromny, ale spojrzałam w górę, gdzie najczęściej odbywały się zajęcia dziennikarstwa i zaatakowałam ten obszar wyjątkowo ostro. Nie było bezpiecznej powierzchni w zasięgu wzroku. Przyklejałam kartki na budynkach, słupach telefonicznych i tablicach z ogłoszeniami. Wieszałam kartka po kartce aż ściany zostały niemal całkowicie pokryte trzepoczącymi kartkami. Zmierzałam w kierunku centrum kampusu, gdzie wczoraj oglądałam pomnik. Starałam się szybko poruszać, ale gdy myślałam, że mam wolną drogę, za plecami poczułam czyjąś obecność. Panienko, czy zdajesz sobie sprawę, że niszczysz własność szkoły? – zapytał za mną srogi głos. Odwróciłam się wolno by spojrzeć w oczy wytwornego mężczyzny. Miał gęste, siwe włosy, krótko obcięte i ładnie wystylizowane. Na nosie miał okulary w rogowej oprawie, a granatowa, sportowa marynarka, którą miał na sobie przykrywała śnieżnobiałą koszulę. Ja… ja... – Nie mogłam sformułować odpowiedzi. Miał zamiar zrujnować mój plan lub nakrzyczeć na mnie. Nie radziłam sobie dobrze z konfrontacją i byłam sekundy od zalania się kłopotliwymi, brzydkimi łzami. Mamy dozorców, którzy ciężko pracują. Mają wystarczająco dużo swojej roboty bez konieczności sprzątania po wandalach. Rozumiesz to? – Jego głos był szorstki, a ostre spojrzenie sprawiło, że czułam się jak młodociana przestępczyni.
267
„With This Heart” R.S. Grey
Przepraszam
–
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
wymamrotałam
niepewnie,
spoglądając
na
stos
niewykorzystanych kartek. Mój plan wydawał się teraz głupi. Dlaczego myślałam, że to się uda? Czy mogę przynajmniej zobaczyć, co rozwieszasz? – zapytał. Szybko podałam mu kartkę, nie chcąc spojrzeć mu w oczy. Moje policzki zrobiły się jeszcze bardziej czerwone niż myślałam, że to możliwe. Jeśli nie pomyślał o mnie, że jestem głupia to po przeczytaniu mojego planu odzyskania Becka na pewno to się zmieni. Jego wzrok spoczął na kartce i obserwowałam go jak czytał z nieuchwytnym wyrazem twarzy. Jego siwe brwi uniosły się ze zdziwienia, a następnie krawędź ust uniosła się w lekki uśmiech. Czy to prawda? – zapytał, a ja przełknęłam kluchę w gardle. Skinęłam głową, zanim mogłam odpowiedzieć. – Tak, proszę pana. Stałam nieruchomo, czekając aż zadzwoni po władze kampusu albo pogrozi mi w jakiś sposób. Wyobraziłam sobie kampusową policję zakuwającą mnie w kajdanki dokładnie w momencie, kiedy Beck szedł po terenie kampusu. Zamiast tego, wytworny mężczyzna wyciągnął rękę. Daj mi kilka bym mógł przykleić w dziale Architektury. Jestem tam profesorem. – Moje oczy praktycznie wyskoczyły z orbit na jego słowa. Mówił poważnie? Zamierzał mi pomóc? Chwyciłam kilkanaście i podałam mu je trzęsącymi się rękoma. Nie mogłam uwierzyć w obrót wydarzeń. Zanim odwrócił się by odejść, spojrzał na mnie i zmrużył oczy. – Poznałem dziewczynę, kiedy studiowałem we Włoszech. Chodziliśmy codziennie tą samą drogą i nigdy nie miałem odwagi, by zatrzymać się i z nią porozmawiać. Nie chciałbym, abyś dzierżyła to samo ubolewanie. – Skinął głową do siebie, a cień uśmiechu wciąż grał na jego ustach, gdy odwrócił się i odszedł pewnym krokiem. Czułam się, jakbym weszła w strefę mroku. Śmiech wydostał się z mojego 268
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
gardła, gdy stałam tak całkowicie oniemiała, obserwując go jak znikał za rogiem. Gdy już go nie było, spojrzałam na kartkę, starając się odczytać to z jego perspektywy.
Strapiona Dzieweczka Szuka Krzepkiego Bohatera Jeśli to teraz czytasz, to wszystko wskazuje na to, że jesteś dodatkiem w mojej historii miłosnej. Ale potrzebuję twojej pomocy. Możesz odegrać istotną rolę w tym, jak skończy się moja historia. Nazywam się Abby Mae i rok temu zrezygnowałam z części mojego życia, bez której nie myślałam, że będę w stanie żyć. Wiedziałam, że dobrze postępuję, ale teraz zastanawiam się, jak by to mogło wyglądać. Jeśli kiedykolwiek przegapiłeś okazję na znalezienie miłości, jeśli kiedykolwiek spojrzałeś na dziewczynę w kawiarni czy na faceta obok ciebie w autobusie, to jest ten moment dla mnie. Wykonuję swój ruch i rzucam się na los, w nadziei, że chłopak, którego szukam znajdzie tę notatkę. Nie mogę ujawnić jego imienia, ale nasza historia jest krótka i słodka i myślę, że zasługujesz by to usłyszeć: Był przystojnym facetem w czapce z daszkiem, a ja byłam cyniczną dziewczyną wybierającą urnę. Był upartym chłopakiem, który wkręcił się w moją podróż, a ja byłam dziewczyną, która nauczyła się, że nigdy nie ma się dość s’mores. Caroline była moją przyjaciółką, która przecięła naszą podróż na pół, a my byliśmy tymi, którzy doceniali nieokreśloność naszego czasu. Był chłopakiem, który przyglądał mi się jak śpiewałam karaoke, a ja byłam dziewczyną, przez którą prawie wyrzucono nas z baru. 269
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
John Denver był naszą podróżną muzą i nauczyłam się ufać mocy jego piosenek. Byłam dziewczyną, która zdecydowała się na Wyzwanie i nie Picie, a on był chłopakiem, który wykrzyczał do oceanu, że mnie lubi. Odszedł, ponieważ zmusiłam go do tego, ale teraz błagam, by zrozumiał moje powody. Jeśli jesteś tym facetem, spotkaj się ze mną przy pomniku Alchemika jutro o szóstej wieczorem. Jeśli nic z tej historii nie brzmi dla ciebie znajomo, proszę pomóż mi i przekaż tę notatkę tak, abym mogła go znaleźć. Zaśmiałam się pod nosem na fakt, że wytworny profesor chciał odegrać rolę w mojej historii. Jeśli uwierzył w tę notatkę, to może również uczyni to Beck. Dźwięk deskorolki odbijającej się o krawężnik wyrwał mnie z zamyślenia i spojrzałam w górę. W ciągu kilku minut, kampus przeszedł z miasta duchów w tętniące życiem zoo. Zmarszczyłam brwi i obserwowałam ludzi, rojących się wokół mnie, starając się wypatrzeć parę znajomych piwnych oczu lub brązowych włosów ukrytych pod baseballówką. Zamiast tego, znalazłam dość zróżnicowaną mieszankę studentów, w niczym nie przypominających Becka. Wciąż miałam stos kartek w dłoniach, ale studenci zatrzymywali się by przeczytać te, które rozwiesiłam i nie było mowy, abym mogła nadal je wywieszać bez zauważenia. W pośpiechu zebrałam wszystkie moje rzeczy i ruszyłam z powrotem w stronę Mostu Harvardzkiego.
270
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Rozdział 29 Następny dzień ciągnął się w ślimaczym tempie. Podniosłam głowę z poduszki, by zobaczyć, że była dopiero ósma rano. Następnym razem, gdy sprawdzałam była ósma piętnaście. Co do kur… – jęknęłam w poduszkę, pozwalając jej zagłuszyć koniec mojego przekleństwa. Nie byłam w stanie zasnąć, aż do około drugiej w nocy. Potem, kiedy w końcu mi się udało, wizja Becka śmiejącego się ze mnie, kiedy stałam w środku pomniku i płakałam, została nakreślona w mojej głowie, aż obudziłam się oblana zimnym potem. Powinnam wspomnieć, że we śnie byłam przebrana za T-Rexa, więc nie jestem pewna, co innego mój mózg próbował mi powiedzieć niż to, że nie powinnam się ubrać, jak dinozaur jeśli chciałam odzyskać Becka z powrotem. Może powinnam omijać jakiekolwiek kostiumy. Wstałam z łóżka i podeszłam do szafy, aby wybrać ubrania, które później założę. Dżinsy i koszulkę w paski z długimi rękawami. Niezbyt znoszona, ale nie wyglądała również, jakbym się zbyt mocno starała. Po położeniu ubrań na łóżku, opadłam na podłogę. Jeśli Becka nie było w MIT, przetrwałabym to jakoś i śmiała się z tego doświadczenia. Może. Ale, jeśli Beck miał dziewczynę, nie wiedziałam, co bym zrobiła. Rok to naprawdę szmat czasu, a my ani razu ze sobą nie rozmawialiśmy. Ani razu przez miesiące jego dzwonienia. Kłamałabym, gdybym potajemnie nie pragnęła sytuacji jak w Pamiętniku118. Nawet zapytałam mamę czy ukrywała wszystkie listy
118
w filmie Nicholasa Sparksa 271
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
miłosne, które mi przysyłał. Ona tylko przewróciła oczami i kazała mi wyjść z mojego mieszkania i pójść na spacer. Mimo to, miło było myśleć, że może Beck nie odwrócił się ode mnie za pstryknięciem palca. To znaczy, pomysł kogoś piszącego do ciebie codziennie przez rok jest bardzo romantyczny, ale także nierealny. To dużo papieru i wiele opłat pocztowych. Nagle pukanie do drzwi mojego pokoju wyrwało mnie z moich myśli i spojrzałam w górę akurat w chwili, gdy się otworzyły. Wstrzymałam oddech, kiedy dziewczyna z długimi, brązowymi włosami i masą piegów weszła do pokoju, trzymając za sobą walizkę. Jej oczy trafiły na puste łóżko, do naszych biurek przy oknie, a potem w dół na podłogę, gdzie siedziałam z nogami podciągniętymi do klatki piersiowej. Co za wspaniałe pierwsze wrażenie. Wyglądałam, jakbym uciekła ze szpitala psychiatrycznego. Widziałam jej przełykanie, a potem mały uśmiech pojawił się na jej ustach. Była tak samo zdenerwowana jak ja. Cześć – powiedziałam zdezorientowana, którą z umiejętności społecznych powinnam wykorzystać w tej sytuacji. W ubiegłym roku moimi najbliższymi przyjaciółmi byli mój życiowy trener, Danny - Draq Queen, moi sąsiedzi geje oraz rodzice. Nie spotkałam prawdziwego przyjaciela od śmierci Caroline, a teraz, kiedy patrzyłam na kogoś w swoim wieku, poczułam jak moje płuca zwężają się w strachu na to, co o mnie pomyśli. Podskoczyłam na nogi i zdałam sobie sprawę, że byłyśmy praktycznie tego samego wzrostu. Jestem Abby – zaproponowałam delikatnie. Cześć. – Uśmiechnęła się nieśmiało. – Jestem Sammy. Stałyśmy w milczeniu, wchłaniając niezręczność naszego przedstawienia się, aż w końcu się odezwałam. – Wybrałam tę stronę ze względu na promienie słoneczne, ale jeśli chcesz się zamienić, nie ma sprawy. Chciałam być tylko twarzą do okna, kiedy
272
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
będę pisała. – Wskazywałam na różne rzeczy w pokoju, chodząc po nim. Przerwała mi w połowie zdania. – Och, nie. Nie, jest świetnie. Nie mam nic przeciwko. – Jej głos był cichy jak u myszki. Wzięłam głęboki oddech, próbując uspokoić nerwy. Potem roześmiałam się, maleńkim chichotem, który zamienił się w powodujący ból brzucha rechot. Sammy spojrzała na mnie, jakbym zeszła prosto z Plutona, ale potem, kiedy ta sytuacja do niej dotarła, również zaczęła się śmiać. Strasznie denerwowałam się tym, że dostanę przypadkową współlokatorkę. Nikt z moich przyjaciół z domu nie dostał się do tej szkoły – wyjaśniła, w końcu odprężając się i siadając na swoim łóżku. Wzruszyłam ramionami i również usiadłam na łóżku. – Myślę, że się dogadamy. – I naprawdę tak myślałam. Dobrze było wiedzieć, że wkrótce będę miała przyjaciółkę. Że nawet jeśli nie wyjdzie z Beckiem, wciąż będę miała Sammy. – Mogę ci pomóc z rzeczami, masz tego więcej? Jej twarz się rozjaśniła. – Byłoby świetnie. A potem, – przerwała, grzebiąc w swoich rzeczach na łóżku – mogłybyśmy pójść na lunch, jeśli nie masz nic przeciwko? Niedaleko jest bar z kanapkami, który wyglądał, jakby miał dania wegetariańskie119. Jesteś wegetarianką!? Ja też! – Uśmiechnęłam się szeroko, trzymając otwarte drzwi, byśmy mogły udać się po resztę jej bagażu. Skończyło się na tym, że wyjawiłam Sammy swój plan po tym, jak wróciłyśmy z lunchu i zwiedzaniu miasta. Nie aż tak bardzo, ponieważ sama chciałam wyjawić jej tajemnice, ale bardziej niż jako reklama społeczna. Miała prawo wiedzieć, że ewentualnie przez następnych kilka dni mogę tarzać się po podłodze naszego akademiku, nie będąc w stanie wykrzesać z siebie energii do jakiegokolwiek kontaktu
119
Trafił swój na swego ;D 273
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
z ludźmi. Tak, to był najgorszy scenariusz, ale wciąż możliwy. Wow… to naprawdę odważne – skomentowała, kiedy skrzyżowałam moje Kedsy. To nie jest odważne. To lekkomyślne, jak rzucanie się pod nadjeżdżające pojazdy. – Zaśmiałam się, zastanawiając czy doszłyśmy do punktu, gdzie mogłam ujawnić swoje prawdziwe poczucie humoru. Jej śmiech sprawił, że się rozluźniłam. Chcesz, żebym poszła z tobą? Nie zostanę, jeśli nie będziesz chciała. – Jej głos brzmiał tak szczerze, że niemal mogłam usłyszeć Caroline, dopingującą z dowolnego miejsca i oglądającą ten moment. Wiesz, to jest świetny pomysł. Czuję, że mogę stchórzyć. – Wstałam i wzięłam głęboki oddech, zastanawiając się, co jeszcze potrzebowałam. Pochwyciłam moje odbicie w lustrze. Moje zielone, szałwiowe oczy błyszczały na tle jasnej skóry, a moje truskawkowo-blond włosy otulały twarz w naturalnych falach. Zero makijażu, tylko ja. Ta ja, którą miałam nadzieję, Beck wciąż kochał. Wyglądasz świetnie – zapewniła Sammy, zakładając torebkę na ramię. Spotkałam jej spojrzenie w lustrze i posłałam jej głupi uśmiech, zanim wyszłyśmy z mieszkania i skierowałyśmy się w kierunku pomnika.
274
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Rozdział 30 Miłość sprawia, że jest się lekkomyślnym. Może wyciągnąć z ciebie część zdrowego rozsądku, a strach zazwyczaj trzyma się z daleka. Ponieważ miłość jest bezinteresowna i samolubna. Zmierzając w kierunku pomnika okazało się, jak bezinteresowna miałam być, żeby odzyskać Becka. Kiedy weszłam na kampus MIT i potknęłam się na widok, który sprawił, że moje serce się zatrzymało, nie zawróciłam nawet wtedy, gdy moje stopy nie chciały prowadzić mnie do przodu. Musiałam być odważna dla Becka. Cały czas wciskałam się pomiędzy ludźmi, rozmyślając nad faktem, że dookoła pomnika zebrał się tłum, który mógłby konkurować z publicznością koncertu rockowego. Wszyscy kręcili się, trzymając moje ogłoszenia i rozmawiając z ożywieniem. Im bliżej pomnika próbowałam się dostać, tym tłum stawał się bardziej gęściejszy. Szeroko otwarte oczy Sammy potwierdziły moje obawy. Moje serce dudniło w klatce piersiowej, zagłuszając odgłosy tłumu. Cokolwiek miało się wydarzyć nie będzie to prywatne. Były tam telefony komórkowe, aparaty i tysiąc wspomnień, które na zawsze uchwycą mój nieunikniony ból serca. Czy wszyscy ci ludzie są tutaj ze względu na list, który wczoraj przyklejałaś? – zapytała Sammy, trzymając się mojego łokcia, aby nie rozdzielono nas w tłumie. Nie mam pojęcia – odpowiedziałam oszołomiona. Ale im bliżej pomnika byłyśmy, tym bardziej zdawałam sobie sprawę, że bez względu na waleczność będę potrzebowała jej podwójną dawkę.
275
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Nie jestem pewna, czy mogę to zrobić. – Potrząsnęłam dłońmi, czując wzrastającą panikę. Nie sądziłam, że ludzie się tym przejmą. Bałam się, że nawet nikt nie przeczyta mojego wyznania. Ale to? Fakt, że tak wiele osób było ciekawych rezultatu spowodował, że mój żołądek zacisnął się w ciasny precel. Abby. – Sammy spojrzała na zegarek. – Wciąż masz piętnaście minut. Chodźmy bliżej pomnika i kiedy się tam dostaniemy, zdecydujesz co dalej. – Jej propozycja wydawała się dość rozsądna. Nikt jeszcze nie wiedział, że byłam tą dziewczyną z kartki, po prostu myśleli, że chciałyśmy miejsca w pierwszym rzędzie. Wciąż się przepychałyśmy, dostając kilka gniewnych spojrzeń od ludzi, którzy najwyraźniej czekali już od jakiegoś czasu. Nie wiedziałam, co powiedzieć. Starałam się ukryć moje zaczerwienione policzki i trzymać opuszczoną głowę, aż w końcu przeszłyśmy na drugą stronę. Pomnik był wyspą na środku ziemi niczyjej. Nikt nie chciał być zbyt blisko. Spojrzałam ociężale na Sammy, ale jej oczy były szeroko otwarte i wciąż kręciła głową z niedowierzaniem. Zastanawiałam się, czy pomyślała, że jej pierwszy dzień w college’u będzie tak interesujący120. Dlaczego ci wszyscy ludzie przyszli? Może ponieważ zajęcia się jeszcze nie zaczęły i nie mieli nic lepszego do roboty? Powinnam lepiej to zaplanować. Może moja mama miała rację, że powinnam była do niego zadzwonić. Wyciągnęłam telefon z torby i spojrzałam na pusty wyświetlacz. Gdyby widział ulotki to chyba już by do mnie zadzwonił? Abby, zostało ci tylko pięć minut, myślę, że powinnaś… – Jej oczy przechodziły ze mnie na pomnik i z powrotem. Nie mogła dokończyć zdania, ponieważ wiedziała, jak było to szalone. Wsadziłam telefon do kieszeni i odetchnęłam. Moje dłonie były wilgotne. Sammy trąciła moje ramię i zdałam sobie sprawę, że wciąż tam stałam, nie zdecydowana co 120
znając naszą Abby, chyba łatwo było się domyślić, że coś odpierniczy ;D 276
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
robić. Musiałam iść do przodu albo odejść i spróbować czegoś innego. Nie sądziłam, że będę w stanie to zrobić. Ale wtedy zauważyłam wybitnego profesora z poprzedniego dnia, tego, który mógł zaprowadzić mnie do władz. Był po drugiej stronie kręgu, obserwując mnie z uśmiechem i nie mogłam nic zrobić, poza gapieniem się. To mogło wydawać się dziwne, zważywszy, że ledwo znałam jego i Sammy, ale mając ich dwójkę czułam się, jakbym już nie była sama. Może ochranialiby moje tyły, gdyby ludzie zaczęli rzucać we mnie zgniłymi pomidorami czy coś. Znacie to uczucie, gdy macie wskoczyć do zimnego basenu? Zdajecie sobie sprawę, że będzie zimno i że po prostu trzeba wstrzymać oddech i mieć to z głowy. Moment, kiedy jesteście na krawędzi i wasze serce skacze w piersi, a następnie zanim zdajecie sobie sprawę, zginacie kolana i skaczecie, świadomie bądź nie? To się właśnie stało, gdy zrobiłam pierwszy rok w stronę kręgu. To był malutki krok, ale moje ciało wzięło to jako potwierdzenie z mojej strony i zanim się zorientowałam, byłam w połowie drogi do pomnika. Moje ciało zachowywało się zgodnie z planem, a mój mózg krzyczał do mnie, żebym się wycofała póki jeszcze mogłam. Tłum wybuchł szeptami i krzykami, ale rozmowy były niczym więcej jak szumem w tle. Wszystkie twarze zamazały się w nicość, kiedy szłam w kierunku pomnika. Przywitała mnie cisza, weszłam więc do środka, mijając wejście. Zerknęłam na Sammy, która pokazywała mi uniesione kciuki, po czym zamknęłam oczy. Kiedy je otworzyłam, wpatrywałam się w tłum, nie widząc nikogo. Byli rozmytą gamą kolorów skóry i odzieży. Moje palce znalazły mały medalion, wiszący na szczycie mojej koszulki. Dotknęłam złotego serca, myśląc o pchlim targu i starszych paniach, potępiających nasz pocałunek. Czułam, że moje serce biło aż w gardle. Każde uderzenie było kolejnym krokiem do mojej zbliżającej się zagłady. Uderzenie. On nie przyjdzie. Uderzenie. Jego pewnie nawet nie ma w MIT. Uderzenie. A jeśli ma dziewczynę? Uderzenie.
277
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Myślę, że to ja jestem osobą, o której napisałaś w ogłoszeniu. – Usłyszałam pewny głos. Mój żołądek opadł, kiedy odwróciłam się i zobaczyłam nieznajomego, stojącego kilka metrów przede mną. Był wysoki i chudy; nosił Conversy i modne okulary, ale z pewnością nie był Beckiem. Um – wymamrotałam niezręcznie. Nie rozważałam tego, co by się stało, gdyby przyszedł ktoś inny niż Beck. – Żartujesz? Jego twarz pojaśniała od uśmiechu. – Mówię tylko, że jeśli twój facet się nie pokaże, będę bardziej niż szczęśliwy by go zastąpić. Wow. Nie mogłam nawet przetworzyć jego prośby, ponieważ w ciągu kilku sekund grono chłopaków powiększyło się o parę osób, oferujących ten przysłowiowy pantofelek. Każdy z nich chciał znaleźć się w centrum uwagi. To byłoby zbyt pochlebne, by założyć, że rozumieli swoje obwieszczenia, ale wiedziałam, że miało to wiele wspólnego z ich dwudziestojednoletnimi mózgami. Ich potrzeba zdobycia uwagi i akceptacji ze strony żeńskiej populacji oznaczała tyle, że byli gotowi do kroku w przód, tak, aby mogli później chwalić się tym przy obiedzie w akademickich stołówkach. Próbowałam się do nich uśmiechnąć, ale byłam zbyt zdenerwowana. Uwaga była zbyt intensywna i zacisnęłam pięści, aby nie uciec. Nie możesz się poddawać. Będę tym facetem – krzyknął ktoś w tłumie. Ich żarty powiedziały mi jedną rzecz. Minęła osiemnasta, a Beck się nie pokazał. To dlatego robili krok w przód. W żałosny sposób próbowali mi pomóc. Trzymałam dłoń na piersi, starając się złamać uścisk, który nagle powstał. Czułam jak moje serce się kurczyło i szybko mrugałam powiekami. Moje ręce opadły bezwładnie po bokach i zrobiłam mały krok, aby wyjść spod pomnika. Nie widział ogłoszenia. Chyba, że widział, ale nie zamierzał przyjść. Wszyscy obserwowali mnie z żałosnymi minami. Chciałam by Beck wciąż był w MIT. Chociaż raz chciałam, żeby przeznaczenie było po mojej stronie. Chciałam móc
278
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
usunąć ból z zeszłego roku. Ale nie mogłam mieć ciastka i go zjeść. Odsunęłam Becka od siebie, aby mógł podążać za swoim marzeniem i tak musiało się to skończyć. To był koniec. Podniosłam wzrok, starając się znaleźć w tłumie wytwornego mężczyznę. Wystarczyła chwila; był jedyną osobą, która miała ponad dwadzieścia pięć lat. Jego oczy zamknęły się na mnie i wzruszył ramionami, jakby chciał mi powiedzieć, że wszystko będzie w porządku. Przygryzłam wargę, starając się nie rozpłakać. Czułam się, jakbym w jakiś sposób zawiodła jego i Sammy. Sekundy zamieniły się w minuty, a ludzie zaczęli zdawać sobie sprawę, że przedstawienie dobiegło końca. Niektórzy z nich wyglądali na rozczarowanych, ale większość z nich nie za bardzo się przejęła. Dla nich to było jak oglądanie reality show. Interesowni chłopcy poklepali mnie po ramieniu i odwrócili się, by znaleźć swoich przyjaciół. Każdy z nim opuszczał mnie równie szybko, co się pojawił. Facet w Conversach nie odwrócił się od razu. Myślę, że spośród wszystkich, mógł mówić poważnie o swojej propozycji i byłam mu za to wdzięczna. Gdyby nie on pełzałabym po piaszczystym dnie, ale zamiast tego wisiałam za jedną kończynę zaledwie kilka metrów od niego. To zawsze coś. Dziękuję – mruknęłam do niego, uśmiechając się nieznacznie. Zmusiłam się do tego i wiedziałam, że to odczuł. Tak, naprawdę miałem to… Jego głos ucichł, kiedy mój wzrok podążył za jego Conversami dotykającymi betonu. Bezpośrednio pod jego lewą stopą narysowana była mała, biała strzałka. Kilka metrów za pierwszą, zauważyłam kolejną. Wiodły z dala od pomnika. Nie ma cholernej mowy. Nie zatrzymałam się, żeby zatopić się w tej chwili; podążyłam za strzałkami i przepchnęłam się przez tłum. Większość z nich szła za mną, ale podkręciłam tempo,
279
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
trzymając nos przy ziemi. Strzałki prowadziły mnie na tyły posągu i koło kampusowej biblioteki. Niektóre z nich zostały niemal całkowicie wytarte przez pieszych, ale łącząc kropki, skręciłam za róg i doszłam na przód rozległego boiska. Znajdowało się ono w centrum akademików, ale w tej chwili, tylko jedna osoba zajmowała całą przestrzeń. Pierwszą rzeczą, jaką zobaczyłam były brązowe włosy lśniące w słońcu i jak zawsze kręcące się tuż przy uszach. Moje ręce podniosły się do ust, a świat zaczął spowalniać. Przez chwilę staliśmy nieruchomo, ale potem ktoś delikatnie mnie popchnął i uświadomiłam sobie, że muszę iść dalej. Wzięłam głęboki wdech i weszłam na trawę. Byliśmy metry od siebie, ale ruszył na spotkanie ze mną w połowie drogi. Mój oddech przyspieszył, kiedy byliśmy wystarczająco blisko, abym mogła zobaczyć jego otoczone ciemnymi rzęsami piwne oczy błyszczące zielonym szaleństwem. Jego nieskazitelne rysy twarzy, pewne powietrze, pogłębiający się uśmiech. Wszystko było na miejscu, dokładnie tak jak wyobrażałam to sobie co noc przez cały zeszły rok. Spontaniczny śmiech uciekł z moich ust, kiedy zatrzymaliśmy się pół metra od siebie. Skinął głową, jakby przekonywał samego siebie, że to naprawdę ja. To był mój Beck. Mój Beck, taki jakiego go zostawiłam. Jego wzrok utrzymywał się w zupełnym zdumieniu i nie mogłam powstrzymać łez, spływających mi po policzkach. Widziałam go, uśmiechającego się i obecnego. Wiedziałam, że spośród tysiąca ludzi, on nadal był jedyną osobą, która mogła pokolorować mój świat. Kiedy przemówił, widziałam, że był speszony. Jego głos miał nerwowy ton, a spojrzenie wędrowało po mojej twarzy, jakby nie był pewien, na czym powinien się skupić.
280
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Byłem facetem, który nigdy nie powinien odejść, a ty dziewczyną, która powinna znaleźć mnie wcześniej121. – Moje ręce uniosły się do ust, kiedy zaczęłam mocniej płakać. To nawet nie były słodkie łzy; tylko brzydkie, niekontrolowanie szczęśliwe łzy. Nie mogłam dojść do siebie, nie ważne jak bardzo się starałam. Jego ręce chwyciły mnie za kark, dotykając miejsca, które spowodowało gęsią skórkę rozchodzącą się po całym moim ciele. Zrobiłam krok do przodu, kładąc ręce na jego twardej klatce piersiowej. Przyciągnął mnie bliżej do siebie. Chcesz wiedzieć, dlaczego podążyłem za tobą do tego domu pogrzebowego? Przechyliłam głowę, przypominając sobie nasze pierwsze spotkanie, jakby to było wczoraj. – Powiedziałeś, że poszedłeś za mną z kaprysu – odpowiedziałam z lekkim uśmiechem. To prawda, ale jest coś jeszcze. – Przebiegł rękoma wzdłuż moich ramion, splatając ze sobą nasze palce. – Stałem na parkingu przy stacji benzynowej po drugiej stronie ulicy i zobaczyłem, jak wysiadałaś z samochodu. Nie myślałem za dużo dopóki nie zatrzymałaś się przed budynkiem. Przechyliłaś głowę w stronę słońca i zamknęłaś oczy, jak więzień gnijący w zamknięciu od lat. To wydawało się takie dziwne. Nikt nie zatrzymywał się i nie doceniał tak życia. Mogłem zobaczyć twój uśmiech z drugiej strony ulicy i nie mogłem się oderwać. Wiedziałem, że w tamtym momencie byłem całkowicie niezainteresowany dążeniem do jakiegoś celu w życiu, jeśli nie przejdę przez ulicę i cię nie poznam. Otarłam łzy i zmarszczyłam czoło na wspomnienie. Odnosił się do tego momentu, gdy po raz pierwszy w życiu poczułam się naprawdę wolna. Pierwszy raz zrobiłam krok w kierunku rozpoczęcia mojej małej przygody. Jego słowa sprawiły, że moje przeprosiny wydostały się z gardła. Przepraszam za to, że zmusiłam cię do odejścia – wyplułam. Abby… 121
Ale to romantyczne ;) 281
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Musiałam wyzdrowieć dla ciebie. Dla mnie. – Patrzyłam na moje ręce, opierające się na bawełnie jego koszulki. Podobało mi się czucie jego walącego serca w klatce piersiowej w takim samym rytmie jak moje. – Musiałam dowiedzieć się, co chcę robić w życiu. – Miałam z nim tyle do nadrobienia. Skinął głową, a ten ruch spowodował, że spojrzałam mu w oczy. Kiedy w końcu się odezwał, krawędź jego ust poszybowała w górę. – Podobał mi się twój nagłówek. Zaśmiałam się, przyciskając swoją twarz do jego piersi i wdychając zapach, który chciałam zabutelkować wiele miesięcy temu. – Wystarczająco dobry by być w twoim zespole UIL? – Uśmiechnęłam się w jego pierś. Przesunął ręce, by odsunąć moje włosy z twarzy, a następnie przyłożył je po obu stronach skroni. Delikatnie przechylił moją głowę do tyłu tak, że musiałam na niego spojrzeć. Robisz sobie teraz żarty, ponieważ jesteś zbyt wielkim tchórzem, by przyznać, że mnie kochasz przed tymi wszystkimi ludźmi? – zapytał, a jego pewny siebie uśmiech był gładki jak miód. Chciałam mu powiedzieć. Ale na końcu języka miałam do powiedzenia rzeczy, z którymi nie mogłam czekać ani chwili dłużej. – Chcę być pisarką. Zostałam przyjęta do BU122. Otworzył szeroko usta. Zmarszczył brwi, a niedowierzający uśmiech powstrzymał jego pewność siebie. Przechylił głowę na bok i wypuścił oddech, starając się to pojąć. – Zostajesz w Bostonie? Zostajesz tutaj? – Wskazał na ziemię i zaśmiałam się na jego zdumienie. Ale ja również tak się czułam. Jestem tu dla ciebie – przerwałam, zasysając drżący oddech. – Kocham cię, Beck… Potrzebowałam, żebyś podążał za swoimi marzeniami, tak, abym ja mogła podążać za swoimi z tobą przy moim boku. Zacisnął szczękę i widziałam, że próbował zebrać to wszystko do kupy. Jego ręka 122
Boston University 282
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
drżała w moich włosach, koniuszkami palców podążyłam do jego przedramienia. Ja też cię kocham. A potem, jak zawsze, pocałował mnie, kiedy najmniej się tego spodziewałam. Pochylił się i przycisnął swoje usta do moich. Kradł mój oddech pocałunkiem, który trzymał wszystko, co było zakopane w nas głęboko przez bardzo długi czas. Moje ręce owinęły się wokół jego szyi, a on zacisnął swoje ramiona wokół moich pleców tak, że byliśmy mocno przyciśnięci do siebie. Moglibyśmy zostać tak przez cały dzień, ale usłyszałam studentów, wybuchających oklaskami i okrzykami. Beck odsunął się ode mnie, śmiejąc się, a potem rozejrzał się wokół nas i podniósł moją rękę w powietrze, jakbym była wojownikiem, który wygrał walkę. Pochylił się do przodu z lekkim ukłonem i każdy jeszcze bardziej zaczął dopingować. Śmiałam się i płakałam. Moja twarz była zapaćkana i starałam się odsunąć swoje emocje, choć było to niemożliwe. Chodźmy stąd – wyszeptał mi do ucha i spojrzałam mu w oczy. Powaga sytuacji jeszcze się nie wchłonęła. Czułam się jak w świadomym śnie. Musiałam wiedzieć, że był prawdziwy, że się nie obudzę. Rozejrzałam się w poszukiwaniu Sammy. – Moja współlokatorka jest tutaj. Dzisiaj dotarła do Bostonu, więc nie chcę zostawiać jej samej. – Stała z boku boiska, uśmiechając się do mnie, ale oczywiście była lekko zagubiona. Nie chciałam jej porzucać. Było w niej coś, co przemawiało do mojej duszy. Może obie byłyśmy tylko nieśmiałymi wegetariankami, ale czułam, że powinnam się o nią troszczyć tak, jak Caroline dbała o mnie. Beck podążył za moją linią wzroku i skinął głową. – W porządku. Możemy wrócić z nią do akademika, a potem może pójdziemy gdzieś, tylko ty i ja? Dreszcz przebiegł mi po plecach na myśl o byciu z nim ponownie sam na sam. Sięgnął po moją rękę, ale zanim odeszliśmy, okręciłam się by po raz ostatni poszukać profesora. Straciłam go z oczu, kiedy szłam za strzałkami, ale czułam się,
283
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
jakbym była mu winna podziękowania. Większość tłumu rozproszyła się, ale znalazłam go opierającego się o dąb kilka metrów od boiska. Uśmiechnęłam się i pomachałam do niego. Pochylił głowę w małym ukłonie i odwrócił się w przeciwnym kierunku.
284
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Rozdział 31 Więc to nazywasz domem? – zapytałam, przechodząc przez próg do jego jednopokojowego mieszkania. Przejechał dłonią przez swoje niesforne włosy i skinął głową. Przestrzeń była intymna z odpowiednią mieszanką eklektycznego gustu Becka. Staromodna flaga Teksasu wisiała nad namalowanym murowanym kominkiem. Przypomniało mi to flagę, która była w tym tipi w Marfie. Spojrzałam przez ramię i wskazał na nią. Beck skinął głową i wsadził ręce do tylnych kieszeni, ale nic nie wyjaśnił. Zastanawiałam się, czy zdobył ją po naszej podróży. Jego mieszkanie nie było bez skazy, w końcu był w college’u, ale jego łóżko było zaścielone, a w zlewie nie piętrzyły się żadne brudne naczynia, więc zdobył za to kilka punktów. Przeszło kontrolę? – zapytał, podchodząc od tyłu, by objąć mnie w pasie. Zamrugałam i oparłam głowę o jego klatkę piersiową. Wymamrotałam coś w stylu ‘tak’, ale nie dbałam, żeby to jakoś rozbudować. Nie mogę uwierzyć, że naprawdę tutaj jesteś – przemówił, obracając mnie twarzą do niego. Obecność Sammy sprawiała, że się powstrzymywaliśmy. Nie mogliśmy się zaatakować, gdy tam była, ale teraz? Teraz wszystko było dozwolone. Spałaś z kimś? Umawiałaś się? – zapytał cicho. Co za dziwne pytania. Jakby ktoś inny niż Beck mógł zajmować moje myśli przez cały zeszły rok. Nie było nikogo innego. Nie. – Potrząsnęłam głową. Usłyszałam jego westchnięcie, ale teraz sama byłam ciekawa. – A ty? – zapytałam.
285
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Powiedziałam sobie, że jeśli to zrobił, to nic się nie stało. Nie miałam zamiaru sprawić, by był to nasz moment jak u Rossa i Rachel123. Nie byliśmy razem i z zazdrością poradziłabym sobie później. Prawie to zrobiłem – odpowiedział. – To było, gdy wróciłem do Bostonu i byłem tak bardzo wkurzony na ciebie za odepchnięcie. Poszedłem na imprezę i się upiłem. Obściskiwałem się z dziewczyną i poszliśmy na górę… Przestań – powiedziałam, przyciskając ręce do jego piersi. – Nie muszę znać szczegółów, jeśli nie uprawialiście seksu. Boże, tak bardzo się bałam, że będziesz miał dziewczynę. Gdy wczoraj przyklejałam te ulotki, myślałam tylko o tym, jak sobie poradzę, jeśli będziesz miał dziewczynę, w której jesteś zakochany. Zaśmiał się i pokręcił głową. – Niemożliwe. Moje policzki zaczerwieniły się i odwróciłam się, by skontrolować kuchnię. Utrzymywał dystans, obserwując mnie jak się poruszałam. Dotknęłam jego ekspresu do kawy i ręcznika. Na szczycie jego kuchenki znajdowały się ceramiczne solniczka i pieprzniczka w kształcie zombie124. Chciałam poznać szczegóły jego życia. Chciałam wiedzieć, ile codziennie pił filiżanek kawy. Chciałam wiedzieć, co wolał jeść na śniadanie. Może teraz w końcu dostaliśmy szansę, żeby dowiedzieć się o tych szczegółach. Odwróciłam się do niego, a potem podciągnęłam się i usiadłam na blacie kuchennym. Kiedy zobaczyłeś moją notatkę? – zapytałam, chcąc wiedzieć jak mój plan się spisywał. Jego oczy rozbłysły na wspomnienie. – Widziałem je wczoraj na całym kampusie, kiedy szedłem po różne rzeczy do szkoły. Ale przeczytałem ją dopiero dzisiaj podczas lunchu. Domyślam się, że ktoś zostawił kilka na stołówce, ponieważ, kiedy brałem kęs kanapki, spojrzałem w dół i zobaczyłem ten nagłówek. Na początku nie 123 124
bohaterowie z serialu Przyjaciele na pewno sobie przypominacie skąd ją miał ;D 286
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
mogłem uwierzyć; myślałem, że moje oczy robiąc sobie ze mnie żarty. Czułam nieważkość siedząc na szczycie jego blatu kuchennego. Jego głos miał w sobie nutę zaskoczenia, euforii, miłości. Po chwili w mgnieniu oka mienił temat. – Jak twoje zdrowie? Czy z twoim sercem jest wszystko w porządku? – zapytał, krzyżując ramiona i uważnie na mnie patrząc. W końcu jest dobrze, Beck. Od jedenastu miesięcy jestem na tych samych lekach i dawkach. Mój układ odpornościowy jest tak dobry jak tylko może być, gdy biorę leki. Nie będzie łatwo, ale mam tutaj kardiologa i to jest mój priorytet. Właściwie to jutro jestem z nim umówiona. Skinął głową i zamknął oczy, oddychając głęboko. W ciągu minionego roku martwił się o moje zdrowie? Teraz to jest również mój priorytet. Zawiozę cię jutro na spotkanie, jeśli mi pozwolisz. – Jego oczy otworzyły się. Miały ciemniejszy odcień brązu niż zwykle. Patrzył się na mnie, przechodząc do kuchni i podchodząc do mnie. Jego ręce biegły po moich kolanach w górę do ud. Jego kciuk poruszał się wzdłuż wewnętrznej strony moich dżinsów. Ścisnęłam usta, nie mogąc oderwać wzroku od jego zwiedzających palców. Z delikatnym szarpnięciem, rozszerzył moje uda tak, aby mógł pomiędzy nie wkroczyć. Moje biodra były na krawędzi blatu, więc kiedy podszedł nasze ciała się do siebie przycisnęły. Podoba mi się to. Potem możemy zobaczyć czy Sammy chce iść na lunch czy coś – zapytałam z nadzieją. Brzmi dobrze. Mój przyjaciel, James właśnie wrócił do miasta na zajęcia, więc jego też mogę zaprosić – odpowiedział. Nadal poruszał palcami po moich spodniach, sprawiając, że niemożliwym stawało się skoncentrowanie na tu i teraz. Jego ręce śledziły moje dżinsy i biegły po nagiej skórze, dotykając jej ponad ich brzegiem. Mój
287
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
żołądek opadł i poczułam, że się zarumieniłam. Jego dotyk powodował, że czułam ciepło, którego nie doświadczałam odkąd odszedł. Zostań ze mną na noc – szepnął, delikatnie rozpinając moje dżinsy. W tym momencie, byłam poza pojęciem rzeczy, które nie pociągały za sobą jego dotyku na mojej skórze. Spałabym na zewnątrz na ziemi, jeśli oznaczałoby to, że się nie zatrzyma. Okej, ale zero spania. – Wyszczerzyłam się. Zaśmiał się, a następnie chwycił mnie za policzki i nachylił się ku moim ustom. – Okej, zero spania, Abby Mae. Zamknęłam oczy i przycisnęłam swoje usta do jego. Przebłysk starej Abby, Abbyprzed-Beckiem, mignął mi przed oczami i głęboka świadomość zakręciła się przez mój umysł. W ciągu ostatnich kilku lat moje życie wykonało kilka ostrych zakrętów. Przygotowałam się na koniec i pogodziłam się z raptownym zakończeniem, jakie życie próbowało mi zapewnić. I wtedy włączył się mój pager. Ten archaiczny kawałek technologii zawibrował na moim nocnym stoliku, mówiąc mi, że miałam dawcę. Nagle, miałam mnóstwo życia i nie wiedziałam co z tym zrobić. Bycie w Bostonie, w college’u było surrealistycznym uczuciem. Otrzymałam drugą szansę. Szansę by mieć marzenia i je spełniać. Szansę, by popełniać błędy i walczyć, by je naprawić. Ale nie zawsze tak się czułam. Kiedy po raz pierwszy miałam przeszczep, na każdym kroku ciążyła nade mną ogromna presja. By udowodnić, że byłam godna dostania serca, czułam się, jakbym miała żyć każdą chwilą w pełni. Gdybym nie była najlepsza, żyjąc pełną piersią i krzycząc głośno, to nie sprawowałabym się dobrze sercem Colby’ego. Żyłam dla wszystkich wokół mnie. Caroline, Colby’ego, moich rodziców. Nie
288
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
mogłam oddychać ze strachem, że decyzje, które podjęłam były niewłaściwe. Nie mogłam zignorować dręczących pytań, kłębiących się z tyłu mojej głowy: Czy życie niektórych ludzi było bardziej wartościowsze od innych? Czy świat straciłby więcej ze śmierci Colby’ego, niż zyskał z mojego istnienia? Czy wartość oparta była jedynie na wpływie jednej osoby otaczającego ją świata? Ilu przyjaciół pozostawiliśmy śmierci? Rok temu myślałam, że znam odpowiedzi na te pytania. Ale teraz zdałam sobie sprawę, że nikt nie miał zdolności, by oceniać wartość ludzkiego życia. Wszyscy cenimy sobie różne rzeczy, a życie celowo pomija wykres konwersji. Nie powinniśmy znać odpowiedzi. Już dłużej nie mogłam żyć dla Colby’ego czy Caroline. Faktem jest, że dano mi serce. Dostałam dar życia, który niewielu mogło otrzymać i musiałam zdecydować, jak chciałam go spożytkować. Nie, żeby inni uznali to za szlachetne. Więc w końcu odepchnęłam strach oraz lęk i nagle życie stało się krystalicznie czyste. Chciałam pisać. Chciałam tworzyć historie, jak te które opisałam w moim dzienniku. Chciałam być z Beckiem, budzić się każdego ranka i doceniać bicie mojego serca pod bliznami na piersi.
289
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Rozdział 32 Beck Nie mogłem uwierzyć, że w końcu wróciła. Niezdarna, piękna, niewysportowana dziewczyna, która skradła moje serce, gdy to ja starałem się skraść jej. Wyglądała tak niewinnie, siedząc na moim blacie kuchennym. Nie mogłem trzymać się od niej z daleka. Pomyślałem, że powinienem zachować spokój, ale kogo ja oszukiwałem. Skopała mi dupę w zeszłym roku, gdy kazała mi odejść. Walczyłem z nią o to przez tydzień, a kiedy ponownie z tym wyskoczyła na dzień przed moim planowanym wyjazdem, nie mogłem sobie z tym poradzić. Ego faceta może wiele wytrzymać, ale ona zniszczyła moje swoją maleńką posturą, jakbym w ogóle nie ukrywał swoich uczuć. Kto wie, może tak było. Nic nie mogłem na to poradzić, będąc przy niej. Jej zielone, szałwiowe oczy świeciły z pożądania, kiedy moje ręce śledziły jej szczupły brzuch. Ściągnąłem jej bluzkę przez głowę i rzuciłem za siebie na podłogę. Seksowny jęk, który nie myślała, że mogłem usłyszeć powiedział mi, jak bardzo za tym tęskniła. Abby… Stałem i przez chwilę patrzyłem się na nią, pochłaniając jej piersi ukryte pod różowym biustonoszem. Pochyliłem się i zsunąłem jej złote włosy za ramiona tak, aby mieć lepszy dostęp do jej klatki piersiowej. Jej pięknie niedoskonała blizna była dokładnie tam, gdzie ostatnio, kiedy miałem okazję z nią być. Biegłem palcami i ustami wzdłuż jej obojczyka, w dół po środku jej klatki piersiowej i wokół blizny z 290
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
jej niewinnym seksapilem. To właśnie była Abby. Nie miała żadnego pieprzonego pojęcia, co mi zrobiła. Myślała, że jej Kedsy i styl dziewczyny z sąsiedztwa utrzymywały ją bezpiecznie, ale w rzeczywistości tylko błagały mnie bym bardziej ją drażnił. Do szaleństwa doprowadzało mnie oglądanie tej jej strony, której nikt wcześniej nie był świadkiem. Tak bardzo za tobą tęskniłam – wymamrotała, kiedy moje usta naciskały na jej małą, nabrzmiałą pierś tuż pod jej blizną. Jej słowa rozbroiły mnie jak żadne inne. Wiedząc, że była tutaj zdrowa i szczęśliwa… odepchnęłam myśli na bok i przyciągnąłem ją do siebie. Moje ręce zawinęły się wokół jej włosów, kiedy zmusiłem jej usta by się do mnie przybliżyły. Między nami było zbyt wiele warstw. Zdejmowała moją koszulkę, podczas gdy ja rozpinałem jej stanik. Musiałem ją mieć tutaj i teraz. Nasze ruchy były naglące i przyspieszone. Paznokcie na skórze, ręce pozbywające się ubrań. Oddychała ciężko i mogłem zobaczyć jej klatkę piersiową unoszącą się i opadającą w szybkim rytmie. Jedną ręką ściągnąłem swoją koszulkę, a drugą owinąłem wokół niej. Była taka malutka w moich ramionach, ale czułem ją dokładnie tak, jak zapamiętałem. Beck, nie na blacie – wymamrotała z ustami przy moim uchu. – Czuję się jakby nóż miał dźgnąć mnie w tyłek czy coś. – Jej zdanie rozpoczęło się pożądliwie, ale na koniec nie mogłem się opanować i zacząłem się śmiać. Oboje wpadliśmy w histerię, podniosłem ją by być z dala od ostrych przyborów. Twój wybór: łóżko albo futon125. – Nasze usta były przyciśnięte do siebie i mogłem poczuć jej uśmiech, rozchodzący się po ustach. Ty wybrałbyś futon. Moje głowa odchyliła się do tyłu na tyle, że mogłem na nią spojrzeć. Wciąż się uśmiechała, jak ja, odkąd zobaczyłem tę ulotkę na stole. Pogodziłem się 125
łóżko, ale nie rozkładane, takie do oglądania tv 291
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
z faktem, że nie byliśmy już ze sobą. Myślałem, że uważała mnie za letni romans, faceta, który mógłby odwrócić jej uwagę od otaczającego ją smutku przez te kilka tygodni. A może przy ścianie? – spytała, wyciągając mnie z mojej zadumy. Jej słowa były ciche i niepewne, dodające jej uroku. Moje nogi zaczęły cofać nas do tyłu. – Tak jak prawie zrobiliśmy to za pierwszym razem? – zapytałem. Przycisnąłem jej plecy do ściany tak, że nasze ciała doskonale pasowały do siebie z jej nogami, obejmującymi mnie w pasie. Była ciepłem, rodzajem ciepła, na które trzeba było zapracować. Rodzajem ciepła, które naznaczało twoją skórę tak, że tak długo jak żyłeś, twoje ciało będzie pamiętać jak to jest być blisko niej, być wewnątrz niej. Albo tak jak w Marfie – wspomniała, a jej zielone, szałwiowe oczy zmętniały pożądaniem. Spuściłem wzrok na jej perłowo białą skórę. Była tak miękka i zarumieniona podnieceniem, że trudno było zdecydować czy odwołać kochanie się z nią przy ścianie i spędzić nasz czas w moim łóżku. Może potem to zrobimy. Powiedz mi, że mnie kochasz, Abby – zażądałem, całując jej podbródek i szyję. Wygięła się od ściany, mocniej się do mnie przyciskając. Moje usta najechały na łańcuszek jej medalionu i uśmiechnąłem się na wspomnienie o pchlim targu. Beck – zaczęła odpowiadać, ale odciągnąłem jedną rękę z jej biodra i otworzyłem medalion. Chciałem zobaczyć czy zmieniła w środku zdjęcie starszej pary. Malutki zatrzask był trudny do otworzenia, ale nie pospieszała mnie. Jej klatka unosiła się i opadała przy mojej ręce, kiedy otworzyłem wisiorek. Moje ciało znieruchomiało. W środku znajdowały się dwa kawałeczki papieru; po jednym z każdej strony. Pierwszy miał moje imię, napisane małą czcionką i kursywą. Drugi miał zarys Teksasu z maleńkimi sercami na konkretnych miejscach. Cienka czerwona linia połączyła serca. Ciężko było zobaczyć, ponieważ było to malutkie, ale przyciągając 292
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
bliżej do twarzy, uśmiechnąłem się, gdy zdałem sobie sprawę na co patrzyłem. Każde serce narysowane było na mieście, które odwiedziliśmy rok temu. Nakreśliła naszą podróż i trzymała ją w medalionie nad swoim sercem. Jej ręka owinęła się wokół moich palców, zacieśniając chwycony medalion. – Kocham cię całym sercem. – Pochyliła głowę i pocałowała mnie, a potem przeniosła swoją rękę i wskazała na bliznę i bijące serce. – Tym sercem.
293
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Podziękowania Mojej rodzinie za ich bezwarunkowe wsparcie. Mamo, jesteś moją pierwszą czytelniczką beta i moje książki nigdy nie byłyby kompletne bez twojej aprobaty. Uwierzyłaś w historię Abby i Becka przed wszystkimi. Lance126, dziękuję za całe twoje wsparcie. Dziękuję ci za przeczytanie i ulepszenie tej książki. Pomogłeś mi ożywić te postacie, a w Becku jest trochę twojej osobowości. Dziękuję wszystkim moim beta czytelnikom: TK Rapp, Stacey Lynn, Brittainy C. Cherry, Jennifer Beach i Cassidy Cayman. Wasze opinie były wspaniałe i naprawdę, naprawdę je doceniam! Dziękuję mojej niesamowitej redaktor z Taylor K.’s Editing Services. Ta książka może nigdy nie zostałaby opublikowana bez twojego dźgnięcia, ha-ha. Dziękuję wszystkim moim koleżankom (włączając w to Autorów Support 101 & Write Club). Nie sądzę, abym miała energię napisać to bez waszej pomocy. Dziękuję wam za zapewnienie mi wsparcia i poczucia wspólnoty w tym szalonym świecie!
126
tak wygląda Lance: 294
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
Dziękuję Gabby za twoją magiczną korektę. Dziękuję wszystkim, którzy wydali tę książkę i dali szansę Abby i Beckowi. Dziękuję każdemu niesamowitemu blogerowi, który dostarczył tę historię w ręce czytelników. Nie mogłabym tego zrobić bez was.
295
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
R.S. Grey
Jestem miłośniczką książek, czekolady, reality TV, metafor i porównań, czarnych labradorów i zimnej pogody.
Kontakt:
[email protected] Instagram: AutorRSGrey Pinterest: http://www.pinterest.com/RSGrey/
Facebook: https://www.facebook.com/pages/Author-RS-Grey/167668293429638
Goodreads: https://www.goodreads.com/author/show/7324934.R_S_Grey
296
„With This Heart” R.S. Grey
Tłumaczenie: diff_ Korekta: MonicMay
diff_ Dziękuje ci serdecznie, że byłaś ze mną przez cały czas trwania podróży Abby i Becka. Zaczarowała mnie ta historia, bardzo ją polubiłam. Ale chyba najbardziej byłam zauroczona Abby i jej przygodami. Ta książka była pełna emocji, raz się śmiałam, innym razem płakałam czy to ze śmiechu czy ze smutku. Bardzo przykro mi się zrobiło, kiedy zmarła Caroline :( Beck…. cóż, też chciałabym spotkać takiego przystojniaka (niekoniecznie w domu pogrzebowym), był ucieleśnieniem dobra, pomocy, miłości. Nie sądziłam, że pojedzie w podróż, ale jak widać zdobył najwyższą nagrodę: miłość. Dziękuje moim dziewczynom z Allure. Dziękuje za to, że mogę z wam być. Chciałabym szczególnie podziękować Monice (MonicMay), jesteś zajebista, chyba ci nigdy wystarczająco nie podziękuje. Bez jej pomocy, nie udało by mi się zrobić tak szybko tej książki. Powieść uczy, rani, cieszy oraz miłuje. Bardzo się cieszę, że skończyła się happy endem (takie najbardziej uwielbiam). Dziękuje jeszcze raz i jak to ja, już mam czworaczki przez 10 miesięcy mojego pracy ;) Dziękuje, że byłaś ze mną na dobre i na złe.
Do zobaczenia ;***
Paulina
297