Tłumaczenie nieoficjalne: alicjasylwia Strona 1
Tłumaczenie nieoficjalne: alicjasylwia Strona 2
S H A R IN G B E A U TY
PODWÓJNY KSIĄŻĘ CHARMING, PODW...
22 downloads
0 Views
Tłumaczenie nieoficjalne: alicjasylwia Strona 1
Tłumaczenie nieoficjalne: alicjasylwia Strona 2
S H A R IN G B E A U TY
PODWÓJNY KSIĄŻĘ CHARMING, PODWÓJNE ŻYLI DŁUGO I SZCZĘŚLIWIE. RACJA?
Są bogaci, wspaniali i dominująco zaborczy. Nazywają się Charming1
i są
prawdziwymi, dokładnie, królewskimi książętami.
Acha, i są bliźniakami.
Fantazją każdej księżniczki, jest znalezienie czarującego księcia, ale co się
stanie, gdy znajdzie dwóch? Dosłownie.
Obaj mnie chcą. I jasno dali do zrozumienia, że przychodzą w pakiecie. Dwoje
ust. Cztery wymagające, potężne dłonie. Dwa ogromne - uch - klejnoty
królewskie?
"Skandaliczne" nawet w części nie pokrywa tego, co powiedziałyby na ten temat
tabloidy.
Kiedyś się już sparzyłam, ale może moim problemem jest "jeden". Może, by ta
bajka była kompletna potrzeba podwójnego mężczyzny, lub mężczyzn?
Może zamierzam przyjąć więcej kłopotów, niż mogę sobie poradzić, a może po
prostu skończę królewsko wypieprzona.
Nie, skreśl to. Zdecydowanie mam zamiar zostać królewsko wypieprzona ...
SHARING BEAUTY JEST krótką, współczesną bajką z udziałem dwóch
całkowicie obsesyjnych alfa bohaterów i wystarczającą ilością
natychmiastowej miłości, rozżarzono-topniejącej siły i cukierkowej
słodyczy by dalece powstrzymać cię od zaśnięcia. Ten romans MFM
jest całkowicie o niej – żadnego M/M. Jeśli lubisz przesadzone,
nieco nierealistyczne i szalenie brudne historie, ta jest dla ciebie!
ŻYLI DŁUGO I SZCZĘŚLIWIE BEZ ŻADNYCH ZDRAD!
1
Charming - czarujący
Tłumaczenie nieoficjalne: alicjasylwia Strona 3
R O Z D Z I A Ł 1
I L A N A
Isla gwałtownie wstrzymała oddech, gdy moje dłonie zacisnęły się
mocno na wiązaniach jej sukni.
"Zrobiłaś to celowo!"
Uśmiechnęłam się, poruszając do niej brwiami.
"Troszeczkę."
Nazwijmy to odpłatą za brutalną miłość, którą dwadzieścia minut
wcześniej okazała moim włosom. Tu przyznam, miałam dużo włosów,
ale ona wręcz sponiewierała je w skomplikowanych skrętach i
pryzmach umocowanych obecnie na czubku. Skóra wciąż mnie piekła,
ale musiałam przyznać, że długie, złote loki utrzymywane w miejscu
przez armię spinek, i oczywiście moja tiara, wyglądały wspaniale.
Moja najmłodsza siostra pokazała mi w lustrze język, gdy skończyłam
sznurowanie jej sukni i cofnęłam się.
"Cóż, możesz mi teraz podziękować, ponieważ wyglądasz gorąco."
Stałam obok niej w dużym, pozłacanym lustrze, obie byłyśmy
odstawione na noc - na bal konkurentów oczywiście. Nasz ojciec,
Król Lucian, regent Avlionu, w końcu zdecydował, że nadszedł czas,
by jego trzy córki zaczęły szukać właściwych zalotników. Zgodnie z
tradycją, wydał "bal konkurentów", zapraszając niezwiązanych i
pożądanych książąt i księżniczki z różnych krajów i królestw na noc
sukien, smokingów, kwartetów smyczkowych i tańców towarzyskich.
Wyobraźcie to sobie jako bal maturalny.
Wszystko było "tak niewiarygodnie przestarzałe i niedzisiejsze!", jak
przypominała mi Isla. Też się nie myliła. Mam na myśli, że biorąc pod
uwagę, że żyłyśmy w XXI wieku, z iPhone'ami, mediami
społecznościowymi, Instagramem i innymi rzeczami, wydawanie
balu, by młodsi członkowie rodziny królewskiej mogli się
poprzebierać i połączyć było dość staroświeckie.
Myślę, że część z nas uznałaby, że fajnie byłoby się odstawić i
przetańczyć całą noc z jakimiś przystojnymi książętami. Ale to nie
Tłumaczenie nieoficjalne: alicjasylwia Strona 4
powstrzymało nas od tego, by cała nasza trójka od tygodni narzekała
na ten cały bal. Isla i Imogen psioczyły, ponieważ był staroświecki i
niedzisiejszy. Ja po prostu uznałam, że to będzie głupie i chybione.
Chodziło o to, że lubiłam tę staroświeckość. Nasza matka, królowa
Jessica, zawsze mówiła, że urodziłam się w niewłaściwym wieku - że
jestem starą duszą przeznaczoną innym czasom. Mówiła to z miłością,
uśmiechając się do mnie, kiedy byłam młodsza i muskając mój
policzek, kiedy chciałam wiedzieć, dlaczego w różnych sprawach nie
mogliśmy podróżować powozem, jak księżniczki w filmach, zamiast
helikopterem.
Właśnie dlatego uważałam, że miałam mniejszy problem z tym całym
"zakazem randkowania" naszego ojca, niż moje młodsze siostry. Tak,
z moim dwadzieścia jeden lat, Imogen dwadzieścia, i niedawno
ukończoną osiemnastką Isli, to było może trochę głupie, że dopiero
teraz po raz pierwszy pozwolono nam aktywnie poszukiwać członków
odmiennej płci. I owszem, może tata też był trochę staromodny, ale
wiedziałam, że robił to z miłości i po prostu chciał dla nas
wszystkiego co najlepsze.
Zaufajcie mi, wiedziałam o tym nieco więcej niż Isla i Imogen.
Widzicie, dwa lata wcześniej, kiedy miałem dziewiętnaście lat,
zdecydowałam, że skończyłam grać według zasad mojego rodzica. Na
przyjęciu wydanym przez wujka Lorne w Berne zaczęłam rozmawiać
z przystojnym młodym księciem Henry'm z innego sąsiedniego
królestwa. Był czarujący, dowcipny i wspaniały, i przez całą noc nie
spuszczał ze mnie wzroku.
Przekonał mnie nawet, żebym poszła z nim na poobiedni spacer po
ogrodach - oczywiście z przyzwoitką. Ale mimo to szeptał mi różne
wspaniałe rzeczy. Obiecał mi gwiazdkę z nieba, w zasadzie, mówiąc
że to miłość od pierwszego wejrzenia, i że czekał na dziewczynę taką
jak ja.
Wiecie, różne takie rzeczy, które teraz brzmią jak kompletne frazesy.
Ponieważ tym były.
Kilka dni później, po raz pierwszy w życiu, wykradłam się z pałacu
mojego ojca do starego powozu, by spotkać się z księciem Henry'm.
Tłumaczenie nieoficjalne: alicjasylwia Strona 5
Całe moje ciało mrowiło, kiedy mnie całował i nawet jeśli nie byłam
całkowicie pewna, że naprawdę chciałam, pozwoliłam mu włożyć
ręce pod sukienkę. Jego palce były szorstkie i zimne, i w
rzeczywistości nie takie przyjemne. Ale filmy, które oglądałam i
wszystkie książki, które czytałam, mówiły, że to było to, co robiły
księżniczki. Niezręczne i niewygodne, czy nie, poddanie się pod
księżycem w królewskim ogrodzie czarowi przystojnego księcia
wydawało się dokładnie tym, co powinnam robić.
Więc pozwoliłam, by to się stało.
To było szybkie i niezręczne, i nie bez krztyny pasji, o której czytało
się w książkach, gdy wspiął się na mnie i po prostu go wepchnął. To
nie bolało, co jak sądzę, było plusem. Ale po chwili gorączkowego
pchania Henry chrząknął i sapnął, zanim stoczył się ze mnie i
powiedział, że "zrobiłam wspaniale". Dwie minuty później wyszedł z
lakonicznym dobranoc.
Tydzień później, na kolejnej obiadowej imprezie wydanej przez
innego króla, wpadłam na niego w bocznym korytarzu z inną
księżniczką przed nim na kolanach.
I to wtedy zdecydowałam, że moja matka miała rację. Urodziłam się w
niewłaściwym wieku. Oczywiście, bardzo lubiłam komórki i Netflixa,
i to wszystko, jak zwyczajna dziewczyna. Kiedy jednak dochodziło do
miłości i oddania serca, tęskniłam za czasami, gdy książęta byli
szlachetni, a miłość była czymś prawdziwym.
Moje siostry uważały, że bal będzie głupi, ponieważ uważały go za
staroświecki. Ja sądziłam, że to głupie, ponieważ wiedziałam, że
jedynie udawał staroświecki. Nawet z sukniami i tańcem wciąż
byłoby pełno prymitywnych, zepsutych, aroganckich książąt, którzy
od księżniczek takich jak ja pragnęli tylko jednej rzeczy.
"Wy dwie już gotowe?"
Imogen wsunęła głowę do pokoju i weszła do środka, jej zielono-złota
suknia lśniła i podkreślała zieleń oczu i rudo-złotych włosów. W jakiś
sposób nasza trójka wyglądała zupełnie odmiennie, a mimo to
niewątpliwie niczym siostry, kiedy ustawiłyśmy się razem. Isla ze
swoimi ciemnymi włosami, ciemnymi oczami i godnymi
Tłumaczenie nieoficjalne: alicjasylwia Strona 6
pozazdroszczenia krzywiznami, Imogen o długich nogach, ognisto
rudych włosach i zielonych oczach. I ja, z kryształowo niebieskimi
oczyma, smukła, drobna postać o długich blond włosach. I przez
"długie", mam na myśli to, że nie ścinałam ich odkąd skończyłam
siedem lat.
"Nie możemy tego pominąć, zamknąć się w sali mediów, oglądać
filmy i opychać lodami przez całą noc?"
Imogen i ja wybuchnęłyśmy śmiechem, słysząc nadąsane słowa Isli.
"Ogromnie się na to piszę" jęknęła Imogen, zatapiając się w kącie
łóżka naszej najmłodszej siostry. "Dzisiejszy wieczór będzie
wystrzałowy."
"Nie kuś mnie" z jękiem przewróciłam na Islę oczami "Całkowicie
bym to olała, jakbym nie pomyślała, że gdybyśmy to zrobiły mama i
tata nas zabiją."
"Nie powiem, jeśli i ty nie."
Imogen parsknęła. "Isla, sądzę, że tata zauważyłby, jeśliby nas tam
dzisiaj nie było. "Poza tym, jasną stroną jest, że tata faktycznie
pozwala nam randkować."
"Jakby to był siedemnasty wiek, pewnie."
Parsknęłam śmiechem. Widzicie? Tak jak powiedziałam,
staroświecki.
"To może faktycznie być zabawne, wiecie" powiedziałam, nie wierząc
własnym słowom. "Taa, jest tam kilku dupkowatych książąt ..."
"Kilku?"
Uśmiechnęłam się. Och wiedziałam o tym.
W końcu, oczywiście, skończyłyśmy się pindrzyć przez lustrem,
korzystając z ostatniej chwili, by popsioczyć na bal, a następnie
udałyśmy się na uroczystości.
W filmach, książkach i marzeniach czarujący książę, który wpadał i
zmiatał księżniczkę z nóg, był doskonały. I nie żebym była
zblazowana czy coś. Chodzi mi o to, że kiedyś się sparzyłam, i nie, że
wyrzekłam się mężczyzn lub odrzucałam wiążące się z tym uczucia.
Tłumaczenie nieoficjalne: alicjasylwia Strona 7
Po prostu nie znalazłam jeszcze tego, który w jakikolwiek sposób by
na mnie zadziałał.
Po prostu nie miałam pojęcia, jak bardzo tej nocy to się dla mnie
zmieni. Na tak wiele sposobów ...
Tłumaczenie nieoficjalne: alicjasylwia Strona 8
R O Z D Z I A Ł 2
C A D E
"Gotowy?"
Zwróciłem wzrok na Caspiana, kiedy przeszliśmy przez oficjalne
wejście do pałacu.
"Jasne" westchnąłem, kierując się natychmiast do baru ustawionego
przy jednym z ogromnych okien wychodzących na krajobraz Avlionu
wokół zamku króla Luciana. Brat podążył za mną, bez słów kiwając
głową, gdy zamawiałem nam bourbona, czystego, od barmana w
średnim wieku.
"Dzięki."
Rzuciłem dwie 100 dolarówki na bar i odwróciłem się, żeby dać
Caspianowi drinka.
"Och, sir, na czas balu rachunki są otwarte."
Spojrzałem na mężczyznę.
"W porządku, potraktuj to jako napiwek."
Lubiłem być hojny. I nie w nieprzyjemny sposób, ale w sensowny. W
rzeczywistości byliśmy tacy oboje. Bliźnięta myślą podobnie.
Lubiłem wynagradzać ciężką pracę, zwłaszcza gdy prawdopodobnie
nie była doceniana. Nikt nie cenił dobrego barmana.
Często przekazywałem datki na cele charytatywne. Poparłem fundusz
powracających rannych wojowników w naszym królestwie Marland.
Caspian wspierał organizacje non-profit, które upewniały się, że
samotne, pozbawione środków do życia matki i ich dzieci były
ubrane, nakarmione i zakwaterowane. I tak, obaj dawaliśmy
absurdalnie dobre napiwki. Ponieważ w końcu to były tylko
pieniądze. Ale z tego samego powodu pieniądze były wszystkim,
kiedy nie miałeś ich w ilościach hurtowych tak jak my. Nasz ojciec
Tłumaczenie nieoficjalne: alicjasylwia Strona 9
wychował nas, by to doceniać, a w naszym świecie królewskości i
przywilejów była to rzadka lekcja.
Ale tata dobrze nas wyuczył. W końcu wyszedł z niczego – mechanik,
syn szofera, który wpadł w oko Księżniczce Marland. Jedno
spojrzenie i nigdy nie odwrócił wzroku.
To była kolejna rzecz, której nauczył nas tato - walcz o to, czego
chcesz, i nigdy nie pozwól komuś innemu powiedzieć, że nie możesz
tego "bo ponieważ". Nasz tata wiedział, czego chciał z mamą, i
zawzięcie o to walczył. Kiedy księżniczka czystej krwi i jedyna córka
króla Horacego wybrała syna swego szofera w Marland wybuchł
skandal. Mam na myśli, że księżniczki nie umawiają się z
mechanikami. I z cholerną pewnością za nich nie wychodzą.
Ale ta to zrobiła.
Więc, taa , tata nauczył nas doceniania i wartości pieniędzy, ponieważ
nie miał niczego z tego, a potem miał więcej, by kiedykolwiek
wiedział, co z tym robić. Mama patrzyła na bogactwo i przywileje w
taki sam sposób jak on - że to odpowiedzialność, a nie prezent.
Posiadanie ich oznaczało pomaganie tym, którzy tego nie mieli, a nie
obnoszenie się z nimi.
I to, by skrócić bardzo długą historię, było powodem, dla którego
dałem 200 dolarowy napiwek za dwa drinki w otwartym barze.
"Zapewniam cię, sir, to nie jest konieczne."
"Wiem" powiedziałem z uśmiechem. "Ale mnie cieszy."
"Sir..."
"Proszę, zatrzymaj to." Pokręciłem głową. "To nie jest datek, po
prostu lubię wynagradzać ciężką pracę."
Popijałem burbona. "Fantastycznie polane, przy okazji."
Facet się uśmiechnął. "Dziękuję, Wasza Wysokość."
Tłumaczenie nieoficjalne: alicjasylwia Strona 10
Odwróciłem się do mego brata, gdy wracaliśmy złoconym jak zawsze
zamkiem Luciana w stronę odgłosów tłumu i dobiegającej z sali
balowej muzyki.
Czy byłem gotowy na dzisiejszą noc? Niezupełnie, ale byliśmy tutaj.
"Przynajmniej burbon jest dobry."
Parsknąłem na mego brata. Jakby Król Avlionu zamierzał serwować
tanie gówno. Nie wyłapałem wytwórni, ale nie wątpiłem, że burbon,
który piliśmy, był bezcenny - kolekcjonerskie roczniki, prywatna
marka czy coś takiego. Prawda była taka, że żaden z nas nie był gotów
na dzisiejszą noc. To był piekielny rok i to lekko powiedziane.
Dwanaście miesięcy temu nasz ojciec w końcu przegrał walkę z
rakiem. Pieprzony rak - walka, której nawet taki wojownik jak on nie
mógł wygrać. Kilka miesięcy później musieliśmy mocno stanąć na
wysokości zadania, by zdusić chrapkę na tron komisji doradczej.
Prawa Marlandu są tym, czym są, nasi rodzice rządzili razem - równą
władzą oboje jako król i królowa. Byli kochani jako król i królowa.
Ludzie uwielbiali ich miłosną historię, kochali sposób, w jaki rządzili
i kochali sposób, w jaki byli "z ludu". Ale oczywiście zawsze znaleźli
się tacy, którzy nienawidzili mego ojca za to, że nie był "królewskiej
krwi" i "zanieczyścił" linię rodu.
Pieprzeni idioci.
A niektórzy z tych ludzi zasiadali w królewskiej radzie. Po śmierci
naszego ojca, władzę jako pełnoprawny regent przejęła matka, a te
dupki postanowiły działać. Mama była cholernie silną kobietą, ale ta
wewnętrzna zdrada uderzyła ją, gdy nadal była w żałobie i się nie
spodziewała. Caspian i ja wkroczyliśmy i bardzo szybko to
zmiażdżyliśmy. Ale cholera, fizyczna i prawna obrona roszczenia
matki do jej tytułów przed niektórymi idiotami wymachujących
tajemnymi, starożytnymi prawami na temat "pierworództwa"
wymagała wiele wysiłku.
Najpierw więc śmierć, następnie walka o własne dziedzictwo. A
potem była Emilia. Zdrada, która cięła najgłębiej.
Tłumaczenie nieoficjalne: alicjasylwia Strona 11
Bliźnięta trzymają się blisko. Wiem, że prawdopodobnie to słyszałeś,
ale powiem ci, że to prawdziwsze, niż ci się wydaje. Caspian i ja przez
większość czasu dzieliliśmy te same myśli. Podobała nam się ta sama
muzyka, czytaliśmy te same książki i chcieliśmy tego samego.
Włączając kobiety.
Kiedy byliśmy młodsi, to wbijało między nas kliny. Kiedy byliśmy
nastolatkami, spieraliśmy się o to więcej niż jeden raz, kiedy oboje
zadurzyliśmy się w tej samej dziewczynie ze szkoły lub gdy jakaś
młódka zakochała się w nas obu. Walczyliśmy fizycznie więcej niż
kilka razy, zanim wreszcie coś nam kliknęło.
Dlaczego, skoro dzieliliśmy się wszystkim w życiu, walczyliśmy o to,
który z nas dostał dziewczynę?
Potem wszystko stało się łatwiejsze i dużo przyjemniejsze. I nie będąc
zarozumiałym, dostawaliśmy to. Mam na myśli, że byliśmy bajecznie
bogatymi młodymi członkami rodziny królewskiej. Blondyni,
niebieskoocy i przystojni - piękni po matce i umięśnieni jak nasz
ojciec mechanik.
I przychodziliśmy w pakiecie - wierzcie mi, gdy mówię, że nie było
zbyt wielu dziewcząt, które by odmówiły.
I nie będę kłamać, mieliśmy dobrą zabawę. Ale z biegiem czasu to
nam się znudziło. Zmęczyła nas ta bezcelowość. Zaczęliśmy chcieć
czegoś więcej. Ale "więcej" było czymś trudniejszym do podziału.
Dzielenie się seksem przez wieczór lub dwa z dwojgiem z nas to
jedno. Ale proszenie dziewczyny, by podzieliła się swoim sercem z
obojgiem? Cóż, taa, powodzenia. Próbowaliśmy raz lub dwa razy i to
było katastrofalne. Dziewczyna albo nie mogła pojąć czegoś więcej
niż tylko czegoś sprośnego i cielesnego z dwoma facetami, albo jeśli
szukała więcej, to na pewno nie z dwojgiem mężczyzn. Nie, to
nakazywało im wiać.
Aż do Emilii, lepiej znanej jako Księżna Ames.
Tłumaczenie nieoficjalne: alicjasylwia Strona 12
Emilia zaczęła jako przelotny romans. Spotkaliśmy się z nią przy
jakichś obowiązkach, wypito drinki, i jedna rzecz doprowadziła do
drugiej, co z kolei doprowadziło nas do zerwania jej ciuchów i
zabrania razem na tył limuzyny. Ale szaleństwo trwało dalej. Po
prostu kontynuowaliśmy, dopóki stało się to nie tyle przelotnym
romansem, co związkiem. I przez jakiś czas myśleliśmy, że to
znaleźliśmy. Nie było idealnie, ale było najbliżej perfekcji, jak udało
nam się dotrzeć. Chciała nas obojga - wszystkich. Chciała fizyczności
i wydawała się też pragnąć emocjonalności.
My się zbliżyliśmy, ona zagłębiła, a potem dostaliśmy nóż w plecy i
nawet nie widzieliśmy, jak nadchodzi.
Nigdy nie dowiedzieliśmy się, czy to było coś, co zaplanowała, czy po
prostu obudziła się pewnego dnia, decydując się, że nas dźgnie. Ale
bez względu na przyczynę, jednego dnia była naszą dziewczyną, a
drugiego, skontaktowali się z nami jej prawnicy z umową o ugodę, by
zachować milczenie w związku z "plugawym królewskim
skandalem", w który "została wciągnięta".
Taa, kurwa.
Były słowa, krzyki i wściekłość. Siedziała tam przez cały czas,
milcząco odwracając wzrok, kiedy Caspian i ja ryczeliśmy na nią
przez stół prawnika. W końcu oczywiście zapłaciliśmy. Nie warto
było ciągać przez błoto imienia matki i dziedzictwa ojca. Do diabła,
jeśli wiedziałem, do czego pieprzona księżna potrzebowała gotówki,
ale zapłaciliśmy, a ona nie poszła do prasy.
Caspian wciąż był pewien, że chodziło o coś, co powiedzieliśmy,
albo, że coś, co wydarzyło się poza nami zapędziło ją w ten róg. Ja?
Pomyślałem, że jest po prostu bezduszną suką.
I tu właśnie docieramy do dzisiejszego wieczoru. Rany z tamtego
bałaganu nadal były prawdziwe, mimo że minęło sześć miesięcy. Po
tym, Cas i ja zrezygnowaliśmy z widywania się z kimkolwiek, w
jakimkolwiek charakterze. Przestaliśmy wychodzić, przestaliśmy w
ogóle zauważać dziewczyny. Z tego kurwa powodu. To nie było tego
warte, nawet jeśli oznaczało celibat.
Tłumaczenie nieoficjalne: alicjasylwia Strona 13
Ale dzisiejszy wieczór nie był "wychodzeniem". Dzisiejszy bal
konkurentów był więcej niż wyjściem do klubu czy coś. To była
prawdziwa królewska konieczność, serio. Musimy być postrzegani
jako aktywnie poszukujący narzeczonych. Do diabła, to nie tak, że
mieszkańcy Marlandu dokładnie wiedzieli o naszej skłonności do
"dzielenia się". Dlatego właśnie tego wieczoru byliśmy na balu - żeby
przynajmniej pokazać, że szukamy czegoś poważnego. W końcu
mama nie zamierzała zawsze być królową. I jeśli chodzi o tron nikt
tak naprawdę nie wiedział, co zrobić z bliźniaczymi pierworodnymi
spadkobiercami, poza zasadami tyczącymi się tego, że zanim
ktokolwiek z nas mógł zostać Królem, musiał wstąpić w związek
małżeński.
"Słuchaj, nie musimy zostawać na całość. Jedynie na tyle, by się
upewnić, że Logan i Magnus nie zrobią czegoś tak głupiego jak
ubieganie się o jedną z córek Króla Luciana."
Parsknąłem, obalając resztę drinka.
Bal była przeznaczony dla wszystkich niezwiązanych książąt,
księżniczek i wszelkiego rodzaju młodych członków rodziny
królewskiej. Ale prawdziwymi amantkami balu były oczywiście trzy
córki Luciana - Isla, Imogen i Ilana, trzy dziewicze księżniczki
Avlionu. Okej, to nie tak, że reklamowano je jako dziewice, ale
krążyły plotki, że nigdy nie randkowały.
Książę Logan z Torsund i Książę Magnus z Zale byli naszymi
najlepszymi przyjaciółmi, no cóż, od zawsze, nawet jeśli ci dwaj byli
niewiadomymi, jeśli chodzi o zachowywanie się tak, jak powinno się
publicznie zachowywać. Mags ze względu na jego skłonności do
robienia czegokolwiek i wszystkiego z parą cycków, niezależnie od
tego, czy to stosowne, czy nie, a Logan z powodu jego przekleństwa.
I nie obchodzi mnie, co mówili inni, wierzyłem w to mojemu
przyjacielowi.
Cztery lata temu Logan był naszym przyjacielskim, towarzyskim,
imprezującym kumplem. Potem został przeklęty przez jakąś
czarownicę, czarodziejkę czy cokolwiek innego, którą pomylił z jakąś
Tłumaczenie nieoficjalne: alicjasylwia Strona 14
dziewczyną w klubie, szukają...