Mirosława Grabowska Tadeusz Szawiel . •. ~ Podziały społeczne, partie polttyczne i społeczeństwo obywatelskie w postkomunistycznej Polsce \?.; Wydawni...
Stosunek do socjalizmu (239). Stosunek do komunizmu jako fonny rz:4dów {239). Prz)'należność do fZPR (240), Paynależność do Solidarności (242). Głosowanie 4 czerwca 1989 roku (243). Stosunek do załamania się kommtizmn (243).
Linie
podziału
teraźniejszość
. . . , . , . . . . , . . ,
. , . . . •. . . .
244
Glosowanie w wyborach prezydenckich 1990 rol"U (244). Czy odciąć się od PRL? (245). Wiara religijua (245). Stosunek do demokracji (248). Stosunek do „zmian w zasięgu ręki" (249).
Demokracja w Polsce to sprawa serca, honoru i umysłu. Serca i honoru, dla wielu - przed 1989 rokiem, a nawet przed rokiem 1980 stała się życiowym zaangażowaniem i zobowiązaniem. Temu celowi poświęcało się karierę zawodową i spokojne życie rodzinne, a bywało, że i wolność. Poświęcało się mu nie tylko działanie, ale także „długie, nocne rodaków rozmowy": o tym, jak jest i jak będzie-jacy to będziemy obywatelscy, szlachetni i zjednoczeni, rozumni i sprawni. Starożytne Ateny i nowożytne republiki, a potem Stocznia Gdańska, sala I Zjazdu Solidarności w Oliwie i „druga Japonia" składały się na wizję tyleż niewyraźną, ile kuszącą. Epokowe sukcesy 1989 roku - wygrane wybory, utworzenie pierwszego w sowieckim bloku niekomunistycznego rządu Tadeusza Mazowieckiego, wprowadzone przez ten rząd reformy ekonomiczne i polityczne - nie mogły tej wizji sprostać. Demokracja, która powinna stawać się coraz bardziej sprawą umysłu - rozwa:t.nych analiz i odważnych decyzji - pozostawała w sferze emocji. Nic musiało tak być. Zamiast jednak dociekać, jaka to szczególna konfiguracja obiektywnych i subiektywnych powodów spowodowała taki, a nie inny przebieg wydarzeń, podejmujemy problemy bardziej podstawowe, wręcz fundamentalne. Staramy się mianowicie zdiagnozować kondycję demokracji w Polsce, określić czynniki, które ją wspierają, jej siły motoryczne, a także jej słabości i ogralńczenia. Wśród tego, co sprzyja demokracji i niejako utrzymuje ją w ruchu są zarówno masowe tożsamości i postawy społeczne, jak i nowe, polityczne instytucje, przede wszystkim partie polityczne. Choć daleko nam do atmosfery I Zjazdu Solidarności czy „drugiej Japotńi", to przecież jest nieporównanie lepiej niż w wizerunkach kreowanych przez media, przegranych polityków i zgori.kniałych intelektualistów. Ta diagnoza miała być, w naszym zamierzeniu, wielorako uzasadniona teoretycznie i empirycznie. Odwołujemy się do rozmaitych teońi - demokracji, partii politycznych i związków między· nimi a społeczeństwem, do społeczeństwa obywatelskiego; w różnym stopniu wykorzystujemy je w analizach danych. Przywiązani jesteśmy do Schumpeteńańskiej tradycji pojmowania demokracji. ponieważ
Wedle Seymoura Martina Lipseta demokracja to zarazem system polityczny i mechanizm społeczny, który umożliwia zmianę ekipy rządzącej, dając możliwie największej części społeczeństwa szansę wpływu na podejmowanie zasadniczych decyzji poprzez wybór spośród pretendentów do władzy, to jest spośród partii politycznych. Jeżeli tak, to dla demokracji - także tych nowych -partie są sprawą podstawowej wagi: „Partie w nowych demokracjach wyborczych będą nieuchronnie niestabilne dopóty, dopóki nie znajdą oparcia w głęboko zakorzenionych źródłach podziału [deep-rooted sources of cleavagel, podobnie jak to było w starszych, zinstytucjonalizowanych demokracjach Zachodu" (Lipset 2000, s. 48-49). Dlatego w naszych badaniach i analizach tyle miejsca poświęcamy partiom politycznym i ich społecznemu zakorzenieniu. Wszystkie te teoretyczne odniesienia są ważne i dla głębszego zrozumienia zachodzących w Polsce procesów, i dla teorii, ponieważ umożliwiają ich sprawdzenie w nowych warunkach społeczeństw postkomunistycznych. W naszej książce są szkieletem konstrukcyjnym- im podprządkowane są prowadzone przez nas analizy, które nie stanowią, o czym trzeba uprzedzić, ani rozważań czysto teoretycznych, ani politologicznego reportażu czy socjologicznej dokumentacji. Ukazało się zresztą kilka dobrych prac zarówno o charakterze teoretycznym, jak i deskryptywnym. W naszej książce konfrontujemy wybrane teorie z danymi z Polski. Wykorzystujemy wiele zróżnicowanych metodologicznie badań; stosujemy też rozmaite techniki analizy danych. Informacje o badaniach i ich metodologii zawarte są we Wstępie, a szezegóły techniczne - w poszczególnych rozdziałach. Charakterystyczna dla tej książki jest zatem wielość podejść teoretycznych, badań i analiz. To, co je wszystkie integruje, to „sprawa polska", a ściślej - problem demokracji w Polsce. Skoro przedmiot i problematyka badań umiejscowione są w przestrzeni i w czasie, to już na samym początku trzeba wskazać czas, którego nasza książka dotyczy, a tak7.e ten, w którym powstawała. Otóż dotyczy ona okresu kształ towania się w Polsce demokratycznego ustroju. Najszerzej można ten okres zakreślić jako dekadę (niemal) od końca lat osiemdziesiątych do wyborów parlamentarnych 1997 roku, choć cofamy się przed rok 1989 i w odleglejszą przeszłość. Najwęziej - jako okres pomiędzy wyborami parlamentarnymi 1993 roku a prezydenckimi 1995 roku, który można by nazwać esdeerpowską czy eseldowską hossą. Większ
Y e h ii 'ą