===LU IgTCVLIA5 tA m9Pe U9 2Q 3RU M 1IhSitOD nkJJ 1c7
===LU IgTCVLIA5 tA m9Pe U9 2Q 3RU M 1IhSitOD nkJJ 1c7
Polacy mają wszelkie przymioty
oprócz zmys...
5 downloads
14 Views
===LU IgTCVLIA5 tA m9Pe U9 2Q 3RU M 1IhSitOD nkJJ 1c7
===LU IgTCVLIA5 tA m9Pe U9 2Q 3RU M 1IhSitOD nkJJ 1c7
Polacy mają wszelkie przymioty
oprócz zmysłu politycznego
Winston Churchill
===LU IgTCVLIA5 tA m9Pe U9 2Q 3RU M 1IhSitOD nkJJ 1c7
Rozdział 1
Polacy na Kremlu ’41
Wysłu onyż pancernik szkolnySchleswig-Holstein zbli ył si do brzegu pod osłon nocy. Naż ę ą
dany sygnał otworzył ogie ze wszystkich dział, w tym czterech kalibru 2ń
eksplozje ćwierćtonowych pocisków oznajmiły wiatu pocz tek najwi kszegoś ą ę
w dziejach ludzko ci. Konfliktu, który miał trwać pi ć lat, pochłon ć dziesi tki milionóś ę ą ą
i zdemolować trzy kontynenty.
Był 9 kwietnia 1940 roku. Tego dnia wybuchła druga wojna wiatowa, która rozpoczś
niemieckiego ataku na Dani i Norwegi . Zaskoczenie było całkowite. Krótkę ę
pierwszy Blitzkrieg w historii Europy – zako czyła si szybkim zwyci stwem sił zbrojń ę ę
Rzeszy. Miesi c pó niej id cy za ciosem Wehrmacht zaatakował Francj , Bą ź ą ę
i Luksemburg. Europa zacz ła si trz ć w posadach.ę ę ąś
Ufni w Lini Maginota, pot ne działa i swoj „niezwyci on ” piechot Francę ęż ą ęż ą ę
druzgocz c kl sk . Niemieckie wojska pancerne brawurowym manewrem omin ły frą ą ę ę ę
umocnienia i – przez Belgi – wdarły si na francuskie terytorium. Siły zbrojne tego krę ę
rozbite w pył i zmuszone do ucieczki. 14 czerwca padł Pary , 22 czerwca skapituloważ
Francja, a brytyjski korpus ekspedycyjny pospiesznie ewakuował si przez Dunkierk .ę ę
Europa Zachodnia znalazła si pod niemieck okupacj . Jej mieszka cy na własnej sę ą ą ń
odczuli, czym s Gestapo i SS, złowrogie słu by bezpiecze stwa III Rzeszyą ż ń
łapanki, egzekucje i brutalne prze ladowania ydów. Adolf Hitler – przywódś Ż
ruchu narodowosocjalistycznego, który zaledwie siedem lat wcze niej przej ł władzś ą ę
– triumfował. Uwierzył, e jest nowym Aleksandrem Wielkim.ż
Tymczasem w poło onej na wschodzie Europy Polsce panował spokój. Oczż
w porównaniu z tym, co działo si na zachodzie kontynentu. Podczas gdy kraje tej czę ę
jeden po drugim obracały si w gruzy pod pot nymi uderzeniami machinę ęż
Wehrmachtu, przez Polsk przetaczała si … fala antyrz dowych niepokojów. Organizoę ę ą
poł czeni w rzadkim sojuszu, na co dzie skłóceni, prosowieccy komuni cią ń ś
endecy.
Na ulicach Warszawy, Wilna, Krakowa, Lwowa, Poznania, Stanisławowa i s
miast Rzeczypospolitej dochodziło do demonstracji, które zamieniały si wę
i zamieszki, tłumione surowo przez policj konn . U ywano gumowych pałeę ą ż
płazowane. Oburzenie du ej cz ci Polaków skierowane było przeciwko minż ęś
zagranicznych, Józefowi Beckowi. Ów niespecjalnie lubiany polityk nagle st
publicznym numer jeden.
Zarzucono mu „zha bienie honoru narodu polskiego” i prowadzenie „tchórń
ust pstw”. Nazywano „sługusem Hitlera” i „niemieckim agentem”. Rok wcze niej Józę ś
ugi ł si bowiem pod presj Niemiec, poszedł na koncesje wobec zachodniego s siadą ę ą ą
na przyst pienie Polski do paktu antykominternowskiego. Wła nie ta decyzja rozwi zaą ś ą
Hitlerowi i otworzyła mu drog do ataku na Zachód.ę
„To, co zrobił Beck, zha biło nas na najbli sze stulecia. Naród bitnegoń ż
i patriotycznej młodzie y stał si narodem tchórzy. Sprowadzono nas do poziomu Czeż ę
mo na było przestraszyć si niemieckiego bluffu i czołgów z tektury? Jak mo na byłoż ę ż
Francj , naszego najlepszego sojusznika, na którego zawsze mogli my liczyć?” – pisaę ś
Stro ski w „Warszawskim Dzienniku Narodowym” w kwietniu 1940 roku. W tych warsń
pozna skich i lwowskich kawiarniach, które były stałym miejscem spotka endeków,ń ń
Józef Beck w rozmowach z Hitlerem prowadzonych w jego alpejskiej willi Berghof zg
na wysuwane wobec Warszawy propozycje. Na przył czenie Wolnego Miasta Gda ską ń
oraz wybudowanie eksterytorialnej autostrady ł cz cej Prusy z reszt Niemiec przezą ą ą
Pomorze. Liczyła ona mniej ni czterdzie ci kilometrów i została zbudowanaż ś
słupach w formie wiaduktu. W zamian Niemcy – zgodnie z obietnic – zagwarantowałą
jej zachodni granic i przedłu yły pakt o nieagresji z 1934 roku do dwudzą ę ż
Podpisany w Warszawie układ przeszedł do historii jako pakt Ribbentrop–Be
niemieckiej bowiem jego sygnatariuszem był minister spraw zagranicznych
Ribbentrop.
Wzburzyło to polsk opini publiczn , ale niepokoje nie trwały długo. Gdy w wynikuą ę ą
uderze pot nych sił zbrojnych III Rzeszy jak domki z kart rozpadały siń ęż ę
Europy Zachodniej, na czele z uznawan za „czołowe kontynentalne mocarą
krytyka decyzji Becka znacznie zel ała. Zdano sobie bowiem spraw , e niewiele brakż ę ż
i Polska podzieliła ten los.
Z przecieków, które zacz ły si przedostawać do europejskiej prasy z kr gów zbli oę ę ę ż
kreatorów niemieckiej polityki zagranicznej, wynikało zreszt co jeszcze bardziej złową ś
Otó w umysłach przywódców III Rzeszy w 1939 roku pocz ł si rodzić „plan B”. Biorż ą ę ą
uwag mo liwo ć odrzucenia propozycji przez Polsk , rozwa ali oni – tak, brzmi to jakę ż ś ę ż
fiction – zwi zanie si sojuszem z… komunistycznym Zwi zkiem Sowieckim!ą ę ą
Na historyczne i politologiczne analizy nie było zreszt czasu. Pa stwo zą ń
potajemnie przestawione na tory wojenne. Z ta m produkcyjnych polskichś
kolejne samoloty i czołgi. Produkowano amunicj i szyto mundury. Kolejne dziesi tki tę ą
rezerwistów dostawały poczt karty mobilizacyjne. Kraj szykował si do wą ę
Ribbentrop–Beck miał bowiem tajne protokoły dotycz ce jednego z s siadów Polski…ą ą
22 czerwca 1941
Dzie ten był punktem zwrotnym w historii drugiej wojny wiatowej i całego wiata. Tń ś ś
Niemcy i Polska – wraz z kilkoma pomniejszymi sojusznikami – przyst piłyą
Zwi zkiem Sowieckim. Rozpocz ła si Operacja „Barbarossa”, w polskiej nomenklatuą ę ę
„Hetman”. W ten sposób po ponad roku wojna dotarła do spokojnej do
Wschodniej. Mi dzynarodowym komentatorom skojarzenia nasuwały si same. Polacyę ę
jak w 1812 roku u boku Napoleona, ruszyli na Moskw . Tym razem u boku Hitlera.ę
W ataku dopatrywano si rewan u za rok 1920, gdy bolszewicy najechaę ż
terytorium Rzeczypospolitej. Armia Czerwona dokonała wówczas w Polsce wielu zbrod
celu, jakim był podbój i sowietyzacja tego kraju, nie osi gn ła. Równie Polacy, choćą ę ż
na polu bitwy, nie zrealizowali swojego celu. Nie udało im si rozbić Bę
wymarzonej przez marszałka Józefa Piłsudskiego pot nej wschodnioeuropejsęż
rozci gaj cej si od Bałtyku po Morze Czarne.ą ą ę
Wojnę 1920 roku uznano wi cę w Europie za nierozstrzygni tę ąi znawcyspraw
mi dzynarodowych spodziewali si dogrywki. Rozpocz ła si ona wła nie 22ę ę ę ę ś
roku. Noty o wypowiedzeniu wojny szefowi sowieckiej dyplomacji Wiaczesławowi Moło
wr czylię akredytowaniw MoskwieambasadorzyNiemiec –Friedrich-Werner vonder
Schulenburg – i Polski – Wacław Grzybowski.
„Wobec bankructwa pa stwa sowieckiego Polska nie widzi innej mo liwoń ż ś
z pomoc przedstawicielom narodów Rzeczypospolitej: Polakom, Ukrai com ią ń
którzy zamieszkuj byłe sowieckie terytorium” – napisano w nocie przekazanej przezą
dyplomat . Oburzony Mołotow dokumentu nie przyj ł. Nie mógł jednak dodę ą
Józefa Stalina, który zaskoczony i przera ony atakiem, zapadł si pod ziemi .ż ę ę
Tymczasem na całej długo ci granicy polsko-sowieckiej junkersy i łosie bombardowaś
Armii Czerwonej. Niemal całe lotnictwo nieprzyjaciela zostało zniszczone na pasach s
Podobnie stało si z broni pancern zgrupowan w du ych masach przy samej granię ą ą ą ż
i niemieckie oddziały, które wkroczyły na terytorium czerwonego imperium,
niezwykle słaby opór nieprzyjaciela.
Armia Czerwona poddawała si całymi dywizjami, poczynaj c od kucharzy i konowoę ą
generałach i sztabach ko cz c. Uciemi ona przez komunistów ludno ć witań ą ęż ś
wkraczaj cych armii jak wyzwolicieli. Pod kolumny czołgów rzucano kwiaty, w oknachą
si uszyte napr dce z kawałków materiału biało-czerwone flagi. Wywieszali je sowiecę ę
zdziesi tkowani w 1937 roku podczas tak zwanej operacji polskiej NKWD,ą
niecał dekad wcze niej padli ofiar ludobójstwa podczas wywołanego sztucznie Wieą ę ś ą
Głodu, ale równie Białorusini, ydzi i Rosjanie.ż Ż
Niemal w ka dej wi kszej miejscowo ci zajmowanej przez wojska koalicjiż ę ś
wi zienia wypełnione stosami trupów. Zaskoczeni atakiem funkcjonariusze NKWD nieę
ewakuować wi niów politycznych i zdecydowali si na ich po pieszn , nieęź ę ś ą
eksterminacj . Czerwoni oprawcy wrzucali do cel granaty lub strzelali do stłoczonychę
z karabinów maszynowych. Innych masakrowali bagnetami i siekierami na w
dziedzi cach.ń W ródś zamordowanychznajdowało się wielu Polaków z sowieckim
obywatelstwem.
Polskie dywizje pancerne, które przez ostatnie dwa lata (1939–1941) zd yły si znąż ę
rozbudować, szerzyły przera enie w szeregach nieprzyjaciela i wgryzły si gż ę
terytorium. Dowodz cy nimi generał Stanisław Maczek rozpocz ł „wy cig dą ą ś
swoim niemieckim odpowiednikiem generałem Heinzem Guderianem. W waru
błyskawicznej na wielkich przestrzeniach Wschodu znakomicie sprawdziła si równieę ż
kawaleria.
Tymczasem 26 czerwca 1941 roku rz d polski wydał, a marszałek Edwarą
podpisał, odezw do narodu ukrai skiego. Zaczynała si ona od słów: „Bracia, przybyę ń ę
was nie jako wrogowie, ale jako przyjaciele. Nie jako ciemi yciele, ale jęż
Idziemy ladami Józefa Piłsudskiego i Semena Petlury, dwóch wielkich przyś
najlepiej zrozumieli, e losy narodów naszych powi zane s ze sob niczym konary opż ą ą ą
si drzew… ”ę
Dalej migły-Rydz wzywał mieszka ców Ukrainy do walki ze „wspólnym miertelnymŚ ń ś
obu narodów i całej ludzko ciś – bolszewizmem”.Obiecywałzniesieniekołchozów,
wprowadzenie wolno ci religijnej i delegalizacj partii komunistycznej. W odezwie znaś ę
tak e zapowied stworzenia „wielkiej samoistnej Ukrainy zwi zanej wiecznymż ź ą
sojuszem z Rzeczpospolit Polsk ”.ą ą
17 września 1941
Odzew na t odezw był ogromny, wsz dzie na Ukrainie wojska polskieę ę ę
entuzjastycznie witane przez miejscow ludno ć. Po zaj ciu Kamie ca Podolskiego,ą ś ę ń Ż
Winnicy, Korostenia, Berdyczowa i Koziatyna w pocz tkach lipca rozpocz ła si wielkaą ę ę
o Kijów. Pierwsze powa ne starcie na południowym odcinku frontu, w jakim Wojsko Poż
i Wehrmacht starły si w tej kampanii z Armi Czerwon .ę ą ą
Bitwa ta była zwyci ska. W polsko-niemieckie okr enie dostało si milioę ąż ę
sowieckich i olbrzymie ilo ci sprz tu. Rozbito niemal cały Front Południowo-Zś ę
Czerwonej. Kijów padł 19 wrze nia. Wzi to nie notowan wcze niej w historii wojeś ę ą ś
je ców. Jak pó niej obliczyli historycy, w pierwszych miesi cach wojny Polakń ź ą
poddało si w sumie ponad cztery miliony ołnierzy nieprzyjaciela.ę ż
W ci kich walkach o ukrai sk stolic szczególnie odznaczyła si polskaęż ń ą ę ę
determinacja i bojowo ć wywołała podziw niemieckich towarzyszy broni. Na Polaków,ś
kilkakrotnie szli na bagnety i wr cz roznosili sowieckie jednostki, posypał si dę ę
Militari i elaznych Krzy y. „To najwi ksze zwyci stwo w dziejach wojen. Składam hołdŻ ż ę ę
polskich i niemieckich ołnierzy, dzi ki którym ten wielki dzie stał si mo liwy. Zwycż ę ń ę ż
nasza sprawa jest słuszna. Sieg Heil!” – przemawiał przez radio zachwycony Adolf Hit
Jednocze nie uaktywnił si Józef Stalin, który wzywał narody Zwi zku Sowieckiego dś ę ą
na mierć i ycie z „faszystowskim naje d c ”. „Walka, któr toczymy, jestś ż ź ź ą ą
o przyszło ć naszej ojczyzny, ale i o przyszło ć ludzko ci. Od was, bracia iś ś ś
przyszło ć socjalizmu i utrzymanie jego zdobyczy. Zostali my zdradziecko zaatakoś ś
brunatn niemieck hydr i jej polskich sługusów. Nie wyjd z Rosji ywi!” – apelowałą ą ę ą ż
Stalin.
Po zaj ciu Kijowa Polacy rozpocz li natarcie na północny wschód, na linii Kijów–Czerę ę
Bria sk–Kaługa. wiatu, który z zapartym tchem obserwował ten najwi kszyń Ś ę
Blitzkrieg, wydawało si , e polsko-niemiecki sojusz znajduje si w zenicieę ż ę
cementujągo wspólnieprzelanakrew i wspólnesukcesy.W rzeczywisto ciśdziałania
niemieckiego sojusznika zacz ły wywoływać w Warszawie powa ny niepokój.ę ż
Do polskich sztabów zacz ły bowiem docierać niepokoj ce wie ci z odcinę ą ś
których walczyli Niemcy. O ile oddziały polskie biły si tylko z Armi Czerwon i rzeczę ą ą
wyzwalały kolejne miejscowo ci spod sowieckiego jarzma, o tyle Niemcy na zdobytycś
dokonywali straszliwych zbrodni. W lad za Wehrmachtem szły specjalne odś
Einsatzgruppen, które dokonywały zbiorowych egzekucji ydów.Ż
Doprowadziło to do szeregu konfliktów pomi dzy polskimi a niemieckimię
Pomi dzy sojusznikami dochodziło do bójek, a nawet spontanicznych strzelanin. Szczę
nerwowo na niemieckie akty przemocy reagowali polscy ołnierze pochodzenia ydowż ż
W licz cej około półtora miliona ołnierzy armii polskiej bij cej si na wschodzie niemą ż ą ę
procent poborowych było bowiem wyznania moj eszowego.ż
ydowscy cywile tymczasem masowo uciekali z terenów okupowanych przez NiemcŻ
sowieckie tereny wyzwolone przez Polaków. Interwencje rz du polskiego w Berlinie naą
si zdały i Niemcy kontynuowali swój krwawy proceder. Doprowadziło to do wzrostu nę
mi dzy sojusznikami. Na gmachu polsko-niemieckiego partnerstwa pojawiłyę
p kni cia. Polacy zacz li zdawać sobie spraw , e aby pokonać diabła, sę ę ę ę ż
z szatanem.
W zupełnie inny sposób obie armie post powały równie z je cami wojenę ż ń
poddawało si coraz wi cej. Polacy swoich traktowali humanitarnie. Szeregowców rozę ę
do domów, a oficerów zamykali w przyzwoicie utrzymanych obozach jenieckich spełn
warunki okre lone w konwencjach mi dzynarodowych. Ci, którzy wyrazili takś ę
wł czani do oddziałów pomocniczych walcz cych z bolszewizmem. Na począ ą ą
planowali zorganizować tylko armi ukrai sk , ale wkrótce u boku Wojska Polskiego zę ń ą
powstawać jednostki rosyjskie, białoruskie, a nawet turkme skie.ń
Niemcy je ców traktowali za gorzej ni zwierz ta. Umieszczali ich pod gołym niebeń ś ż ę
ogrodzonych drutem kolczastym polach. Głodzili ich, zn cali si nad nimi i zabijali. Szę ę
epidemie i kanibalizm, je cy padali jak muchy. Znów polskie interwencje na niewieleń
Niemcy proceder ten usprawiedliwiali tym, e Sowiety nie podpisały konwencji genewż
Wskazywali równie na okrucie stwa sowieckiego re imu.ż ń ż
lady po zbrodniach NKWD, na które natrafiali polscy i niemieccy ołnierŚ ż
mroziły krew w yłach. Straszliwy los spotkał równie nielicznych ołnierzy koalicji, ktż ż ż
si do niewoli Armii Czerwonej. Argumenty Polaków, e nale y oddzielić zbrodniczy reę ż ż
zwykłych, uciemi onych przez komunistów obywateli sowieckich, nie przekonyęż
my l cych kategoriami rasowymi Niemców.ś ą
24 października 1941
We wrze niu 1941 roku rozpocz ła si tymczasem decyduj ca bitwa o Moskw . Sowieś ę ę ą ę
przeciwko pa stwom Osi wszystko, co mieli. Z Dalekiego Wschodu ci gn li doborowń ś ą ę
syberyjskie. Na pole bitwy wje d ały czołgi, które dopiero co zeszły z ta m produkcyjż ż ś
zacz ł za uderzać w coraz bardziej histeryczne tony: „Wa si losy nasą ś żą ę
ojczyzny. Kraj Rad w miertelnym niebezpiecze stwie! Wszystko na ratunek Moskwieś ń
przeciw polsko-niemieckim faszystom!” – wzywał przez radio.
„ ołnierze! – zwracał si za marszałek migły-Rydz do wojsk na froncie wschodnimŻ ę ś Ś
historyczna godzina. Kroczycie szlakiem wielkiego hetmana ółkiewskiego, który pŻ
wieki temu rozbił hufce Moskali i zatkn ł polsk chor giew na wie ach kremlowskich.ą ą ą ż
wtedy, tak i wy teraz piszecie histori . Cała Rzeczpospolita patrzy na was z podziwemę
mierć bolszewickiej zarazie! Niech yje Wielka Polska”.Ś ż
Ku zdumieniu wiata – który nabrał ju przekonania, e nic nie zdoła zatrzymać rozpś ż ż
Wehrmachtu i Wojska Polskiego – ofensywa pa stw Osi zacz ła tracić tempo. Corazń ę
niemieckich i polskich jednostek grz zło w ci kich walkach z Armi Czerwoę ęż ą
ołnierze zacz li stawiać zaci ty opór i na niektórych odcinkach, szczególnie tych, naż ę ę
atakowali sami Niemcy, bili si wr cz znakomicie.ę ę
Nie wynikało to z jakiej wielkiej miło ci, któr nagle zapałali do władzy bolszewickiś ś ą
pó niej ustalili historycy, przyczyny tego niespodziewanego oporu były dwie. Po pierwź
czerwonoarmistów zacz ły docierać informacje o straszliwym traktowaniu je ców woę ń
przez Niemców. Rozumieli wi c, e poddanie si mo e mieć dla nich straszliwe konseę ż ę ż
Po drugie nie mieli wyboru i bić si po prostu musieli. Za ich plecami rozstawiono bowę
uzbrojone w bro maszynow złowrogie oddziały zaporowe NKWD. Ani kroku w tył, boń ą
w łeb!
Tak oto doszło do najwi kszej bitwy w dziejach wiata. Z jednej stronyę ś
W grzy, Rumuni i inni sojusznicy, z drugiej Sowiety. W sumie kilka milionówę
gigantyczne liczby czołgów, dział i samolotów. Wystrzelono miliony pocisków, po obu
zgin ły dziesi tki tysi cy ludzi. Wojskami pa stw Osi dowodzili feldmarszałek Fedor vę ą ę ń
oraz generał Tadeusz Kutrzeba. Po drugiej stronie stan ł generał Gieorgij ukow.ą Ż
Gdy ju si wydawało, e bitwa nie zostanie rozstrzygni ta i Niemcy z Polakami b dż ę ż ę ę
odst pić spod bram Moskwy i wycofać si na le a zimowe, generał Maczą ę ż
brawurowego ataku na południow flank ukowa. elazny pancerny klin czołgów 7Tą ę Ż Ż
wbił si mi dzy sowieckie armie. Z powietrza eskadry bombowcówę ę Łoś zamieniały zaś
w perzyn umocnienia Armii Czerwonej. Jednocze nie generał Władysław Anders – byę ś
armii carskiej – na czele olbrzymich mas kawalerii obszedł w fantastycznym nocnym
sowieckie pozycje i run ł z impetem na tyły zaskoczonych bolszewików.ą
Armia Czerwona nie wytrzymała, front został przełamany. Polskie oddziały wdarł
bulwary sowieckiej stolicy. Było to 24 pa dziernika, w rocznic bolszewickiego puczuź ę
Grupa kawalerzystów – na pami tk podobnego wyczynu swoich kolegówą ę
dwadzie cia lat wcze niej w Kijowie – kupiła bilety i w mundurach, z broni w r ku przś ś ą ę
si moskiewskim metrem. Dziewcz ta rzucały im si na szyj .ę ę ę ę
Jednocze nieś na ulicach miasta wybuchłakontrrewolucja.Rosjanieprzyst pilią do
upragnionego odwetu na komunistach. M cili si teraz za dwie upiorne dś ę
których byli terroryzowani, głodzeni, upokarzani i mordowani przez bolszewików
siedziby partii, zrywano czerwone sztandary i portrety sowieckich przywódcó
komitety. Na ulicach walały si tysi ce partyjnych dokumentów i porzuconyę ą
legitymacji. Pierwsza padła Łubianka, siedziba znienawidzonej słu by bezpież
wyzwolił przebywaj cych w niej wi niów, a enkawudzi ci, którym nie udało si uciecą ęź ś ę
dosłownie rozerwani na strz py.ę
Inna grupa polskich ułanów, która jedna z pierwszych znalazła si na ulicach Moskwę
przywitana ogniem przez elitarn jednostk NKWD broni c Dworca Jarosławskiego. Są ę ą ą
zostali jednak obrzuceni granatami, a nast pnie wystrzelani i rozsieczeni szaę
Polaków. Ułani wpadli na peron, na którym kilkunastu ludzi – cz ć w mundurach bezpęś
a cz ć w białych kitlach – po piesznie pakowało drewnian skrzyni do pęś ś ą ę
poci gu.ą
Na widok Polaków upu cili trumn na ziemi i rozbiegli si na wszystkie strony. Zduś ę ę ę
ułanom mi dzy potrzaskanymi deskami ukazała si … mumia Lenina. Okazało si , eę ę ę ż
próbowali ewakuować ciało wodza rewolucji z Moskwy, ale zaskoczeni szybko ci polś ą
ataku, nie zd yli go załadować do poci gu. Jeden z ułanów, podchor y 21. Pułku Ułaąż ą ąż
Nadwi la skich Stefan Kozłowski, pot nym ciosem obci ł głow wypchanej kukły i nś ń ęż ą ę
szabl , po czym wyszedł z tym trofeum przed budynek dworca. Zgromadzone na nimę
mieszka ców Moskwy zawyły z rado ci. Trwaj cy od blisko ćwierci wieku koszmar komń ś ą
dobiegł ko ca!ń
Gdy stolica czerwonego imperium dostała si w r ce koalicji, re im natychmiast się ę ż ę
Podobne sceny jak w Moskwie rozegrały si w innych miastach oraz w jedę
Czerwonej. Na całej długo ci frontu ołnierze wyr n li znienawidzonych komisarzy poś ż ż ę
i rozeszli si do domów. Nad Kremlem za , po raz pierwszy od 1612 roku, załopotał poę ś
sztandar.
Widz c, e re im sowiecki obraca si w gruzy, do wojny przyst piła Japonia, ataą ż ż ę ą
Dalekim Wschodzie ostatnie jednostki Armii Czerwonej, które zachowały jako tak dyą
Stalin, ukryty w bunkrze w Kujbyszewie – dok d ewakuował si z rz dem –ą ę ą
w głow w momencie, gdy polscy i niemieccy ołnierze podchodzili do jego kryjówki.ę ż
człowiekiem, który dopadł ciała dyktatora, był Polak: Józef Zychowicz z 2.
Kaniowskich.
To on przeszedł do historii, zabijaj c Ławrientija Beri , szefa złowieszczego NKWD, ką ę
na r kach krew milionów ludzi i do ko ca pozostał u boku dyktatora. Gdy saper wdarłę ń
bunkra, Beri...