Marian Olszewski KRAJOWA AGENCJA WYDAWNICZA POZNAŃ 1983 POWSTANIE WIELKOPOLSKIE 1918-1919 ROK 1918 W nowoczesnych dziejach Europy był rok 1918 rokiem ...
16 downloads
48 Views
5MB Size
Marian Olszewski
POWSTANIE WIELKOPOLSKIE 1918-1919
KRAJOWA AGENCJA WYDAWNICZA P O Z N A Ń 1983
ROK 1918 W nowoczesnych dziejach Europy był rok 1918 rokiem niezwykłym. Na oczach całego świata dokonała się klęska wojenna Niemiec, Austrii i Rosji. Nastąpił rozpad trzech potęg zaborczych. Runęły ich systemy poli tyczne. Rewolucje w Rosji, w Niemczech i na Austro-Węgrzech zniosły po tężne ongiś monarchie i zmiotły ich aparaty okupacyjne. Na gruzach tych imperiów powstały nowe państwa europejskie: Austria, Czechosłowacja, Estonia, Finlandia, Litwa, Łotwa, Rosja Radziecka i Jugosławia. Ziemie polskie objął gwałtowny przypływ dążeń wyzwoleńczych Pola ków. Nocą z 6 na 7 listopada 1918 roku w Lublinie ukonstytuował się Tym czasowy Rząd Ludowy Republiki Polskiej, który uroczyście proklamował narodziny Rzeczypospolitej obejmującej „wszystkie ziemie polskie z wła snym wybrzeżem morskim". Powstała Polska. Spełniły się wiekowe dążenia niepodległościowe narodu, który nigdy nie pogodził się z rozdarciem kraju oraz z zależnością od mo carstw zaborczych i przez pokolenia pielęgnował pamięć chlubnej rzeczywi stości oraz dawał niezliczone dowody patriotyzmu i bohaterstwa w podej mowanych czynach powstańczych, dążeniach wolnościowych ł rewolucyj nych. Jeszcze dzisiaj — po latach — znaczenia i wielkości tych wydarzeń prze cenić nie sposób. Żadne też słowa nie są w stanie przekazać nastroju rado ści, jaki wypełniał wówczas naród, który po latach cierpień, marzeń i tę sknot za wolnością doczekał się niepodległości. Julian Tuwim w poetycznym uniesieniu pisał: „Wspaniałe dni, wczorajszy mrok W zorzę przezlaca się jutrzejszą: Ta pospolita ciemna rzecz Zmienia się nam przez czyn i miecz W Rzeczpospolitą Najjaśniejszą". Powstanie państwa polskiego było również doniosłym momentem z pun ktu widzenia historii. Oto. znów pojawiła się na widowni Europy i świa ta wolna Polska, jako aktywny czynnik dziej otwór czy.
WIELKOPOLSKA W 1918 ROKU P o z n a ń s k i e , podobnie jak i pozostałe ziemie zaboru pruskiego; Pomo rze i Śląsk, nie weszły automatycznie w skład Rzeczypospolitej. Ich po wrót do macierzy wiódł odmiennymi drogami i dokonał się później. Tym czynnikiem, który zdecydował o narodowym losie i państwowej przynależności Poznańskiego do Rzeczypospolitej było Powstanie Wielko polskie. Wybuchło ono dnia 27 grudnia 1918 roku na ulicach Poznania. Po-
tem objęło lotem błyskawicy prawie wszystkie tereny Poznańskiego i zam knęło się do 16 lutego 1919 roku pełnym sukcesem wyzwoleńczym. Jest za tem Powstanie Wielkopolskie - wydarzeniem historycznym, zaliczającym się do najdonioślejszych w dziejach kraju i narodu. Dzięki niemu po prze szło stu latach niewoli na prastarej ziemi Piastów, nad Wartą, Wełną, Obrą, Pilicą i Notecią proklamowano polską władzę państwową, ogłoszona zosta ła niepodległość tych ziem i Wielkopolska wróciła do macierzy. Spełniły się wiekowe aspiracje i dążenia niepodległościowe społeczeństwa tej ziemi. Dokonał się triumfalny powrót do Rzeczypospolitej rdzennie polskich ziem, stanowiących niegdyś kolebkę polskiej państwowości.
GENEZA Z punktu widzenia polskich tradycji narodowych nie było zaskoczeniem, że czynem zbrojnym torował sobie wielkopolski lud drogę do niepodle głości. Pięć razy od 1793 roku, tj. od włączenia Poznańskiego do Prus chwy tali Wielkopolanie za oręż, aby zrzucić znienawidzone jarzmo zaborcy. Po raz pierwszy ruszyli na zaborcę ożywieni duchem insurekcji kościuszkow skiej w 1794 roku. W niespełna dwanaście lat potem wystąpili zbrojnie pod wodzą Henryka Dąbrowskiego i Józefa Wybickiego. Wsparci obecnością Legionów i wojsk napoleońskich przepędzili wojska pruskie z Poznańskiego i doprowadzili do kilkuletniej niepodległości tych ziem w obrębie Księstwa Warszawskiego. Po raz trzeci rzucili się Wielkopolanie w wir ogólnonarodo wej walki wyzwoleńczej w czasie powstania listopadowego w 1830 roku. Najliczniej jednak i to „sam na sam" z wrogiem stanęli podczas europej skiej Wiosny Ludów w 1848 roku. Wtedy to bohaterskie oddziały chłopów-kosynierów usiłowały przebić sobie drogę do wyzwolenia na krwawym szlaku bitewnym pod Książem, Sokołowem i Miłosławiem. Powstanie stycz niowe 1863 roku było ostatnim ruchem zbrojnym Poznańczyków. Kilka naście wypraw wojskowych z Wielkopolski próbowało ofiarnością, poświęce niem i uporem podtrzymać gasnący w Królestwie ogień walk powstańczych, które kończyły wówczas dziejowy eksodus polskich zrywów niepodległościo wych. Okres popowstańczy był dla społeczeństwa Wielkopolski czasem heroicz nego oporu w obronie zagrożonej egzystencji narodowej, niezwłocznego trwania na pozycjach polskości i bezustannych dążeń w kierunku osiągnię cia niepodległego bytu narodowego. Uporczywością „pracy organicznej" pro wadzonej przez dziesiątki lat stworzono na tych ziemiach prężny i dyna miczny system życia polskiego, który stał się skutecznym przeciwstawieniem zaborczej polityce niemczenia, kolonizowania, wywłaszczania, dyskrymi nacji i prześladowań polskości. W walce z zaborcą sprawnie funkcjonowa ło polskie życie gospodarcze. Broniły polskiego stanu posiadania liczne or ganizacje, towarzystwa, banki, kasy, spółdzielnie, spółki i pisma. Rozległą działalność na polu krzewienia języka polskiego i życia narodowego pro wadziły liczne i różnorodne organizacje, kluby, zrzeszenia i instytucje. P r a ca organiczna i stała walka z przewagą zaborcy wyrobiły we wszystkich
warstwach i klasach polskiej społeczności zaboru pruskiego cechy na wskroś nowr czesnego, wysoko zorganizowanego oraz zdyscyplinowanego i zwartego w poczuciu narodowej wspólnoty oraz w celach i dążeniach społeczeństwa. Dobrem najwyższym dla wszystkich Polaków był zgodny front walki o nie zawisły byt narodowy. W tej sytuacji wojna światowa 1914—1918 była czymś, na co czekały pokolenia Wielkopolan. Zwaśnione mocarstwa zaborcze znalazły się w prze ciwnych sobie obozach. Kwestia polska stała się po dziesiątkach lat po nownie sprawą międzynarodową. W bitewnym zgiełku oręża odżyły na dzieje Polaków na niepodległość. Podniosła się atmosfera dążeń wyzwoleń czych. Wzmożenie tych procesów spotęgowała Wielka Rewolucja Październiko wa w Rosji. Rozbudziła ona dążenia emancypacyjne narodów w całej Eu ropie, a docierające o niej wieści do Poznańskiego spowodowały odczuwalny wzrost ruchu niepodległościowego.
NARASTANIE POWSTANIA C z y n n i k i e m najważniejszym, który otwarł Wielkopolsce drogę do wyz wolenia, był wybuch rewolucji listopadowej w Niemczech. Wskutek rozru chów i przewrotu w Berlinie wytworzyła się w Poznańskiem sytuacja cha osu, bezładu, rozprężenia i dezorganizacji. Powstały rady robotnicze i żoł nierskie, organa nowych władz państwowych. Wyszły na powierzchnię ży cia polskie przedstawicielstwa polityczne, wszczęły ożywiony ruch polskie organizacje społeczne, ujawniły się i wzmogły aktywność różne grupy bo jowe oraz gwałtownie wzrosła atmosfera patriotycznych dążeń w kierun ku oderwania się od Rzeszy i zrzucenia jarzma zaborcy. Rozpatrując interes narodowy w granicach tego, co wydawało się ko rzystne i wskazane, politycy poznańscy skupieni wokół Komisariatu Na czelnej Rady Ludowej w Poznaniu opierali swe plany niepodległościowe na odczekaniu chwili spełnienia obietnic, wynikających z orędzia prezydenta Wilsona do Kongresu Stanów Zjednoczonych, które w punkcie trzynastym zapewniało utworzenie niepodległego państwa polskiego z dostępem do mo rza. Tymczasem zaś należało sposobić się do tego historycznego momentu i trwać w spokoju, cierpliwości, wierze i ufności w wyroki przyszłego kon gresu pokojowego i owocne działanie polskiej dyplomacji. Uzasadniając tę koncepcję „odczekania za wyrokami kongresu pokojowego" ks. St. Adam ski mówił na Polskim Sejmie Dzielnicowym: „Nie mamy tyle sił zbrojnych, abyśmy mogli odebrać wszystkie te dzielnice i krainy, jakie nam się słusz nie należą. Zdobywać zaś to, czego n a m dziś już nikt nie zaprzecza, nie warto (...) Próby oderwania części kraju gwałtem mogłyby nam podciąć sympatię w tych, od których pomocy w wysokim stopniu zależymy. Cze kaliśmy na ziszczenie naszych marzeń lat niemal 150. Dziś, gdy marzenia i nadzieje nasze się spełniają, będziemy umieć jeszcze czekać tych kilka tygodni, które nas dzielą od uregulowania państwowości polskiej". W przeciwieństwie do polityków społeczeństwo polskie ziem zachodnich
nie było spokojne o przyszłościowe losy tych ziem. Dopóki bowiem zie mie te wchodziły formalnie w skład Rzeszy i dopóki koalicja nie wypowie działa się jasno, co do losów Poznańskiego, Śląska i Pomorza zachodziła obawa, że bezsporna polskość tych ziem nie jest dostrzegana. Nastroje spo łeczne domagały się, aby dostarczyć światu argumentów bardziej przekonu jących, silniejszych i zasadniejszych za polskością ziem zaboru pruskiego. Usilnie zabiegali również Niemcy, aby przekonać światową opinię publicz ną o rzekomej niemieckości tych ziem. Berlińskie koła rządowe uznawały prawo Polaków do niepodległości, lecz tylko w odniesieniu do terenów by łego Królestwa Kongresowego. Z kategorycznym jednak sprzeciwem spoty kały się polskie żądania odnośnie Śląska, Poznańskiego i Pomorza. Nazy wano je „niczym nie uzasadnionymi roszczeniami". Reakcja niemiecka kol-, portowała w świat gołosłowne hasła o „odwiecznej germańskości prowincji poznańskiej". Szczuły niemiecką mniejszość przeciwko Polakom siły junkiersko-nacjonalistyczne, pełne obaw przed utratą „niemieckiego Wschodu". Pod ich naciskiem rząd niemiecki utworzył i skierował do Wielkopolski specjalne formacje zbrojne pn. „Heimatschutz-Ost" dla stłumienia polskich dążeń narodowych siłą. Ruszyły na polskie społeczeństwo hakatystyczne jed nostki, organizacje i prasa. W połowie grudnia 1918 roku wybuch konfliktu wisiał w powietrzu. Polacy parli żywiołowo w kierunku pełnego zaspokojenia aspiracji niepo dległościowych. Jak grzyby po deszczu powstawały liczne grupy konspiracyj ne i drużyny bojowe, które nastawiły się na walkę zbrojną. Tymczasem nacjonaliści niemieccy bezczelnie napierali na żywioł polski, siali defetyzm, przywracali stare porządki i odgrażali się chwilą walnej rozprawy- z pol szczyzną. Lokalne władze niemieckie w poczuciu własnego zagrożenia słały do Berlina petycje, żądając interwencji i krytykując bezczynność rządu wo bec rozzuchwalenia Polaków. Przerażona zaś rozwojem wydarzeń NRL za biegała w Paryżu o pomoc państw zachodnich w rozwiązaniu nabrzmiałej sytuacji. W końcu grudnia wzburzenie namiętności narodowych doszło do zenitu. Z wyjątkową plastycznością maluje tę atmosferę niepokoju, oczekiwania' i rosnącego nastroju wolnościowego, bard Powstania, Roman Wilkanowicz, słowami poetyckiej strofy: „Czemu mi serce tak bije ogromnie, że aż w uszach czerwona krew dzwoni? Czemu słońcem się pali wkoło mnie blask, co srebrem jaśnieje na broni? Czemu rwą się tak prężne ramiona, samsonową wzbierając wciąż mocą; Jakieś orły się w górze trzepocą, Jakaś myśl się w nas rodzi szalona. Za dzień jeden, za moment, za chwilę coś się stanie, coś się w gruzy zwali. Może ziemia się żarem rozpali, może słońce rozpali się w pyle, — Za dzień jeden, za moment, za chwilę (...)"
Przyjazd Ignacego Paderewskiego, wielkiego patrioty, delegata Komi tetu Narodowego Polskiego, który w drodze z Paryża do Warszawy za trzymał się w Poznaniu w dniu 26 grudnia, odegrał już tylko rolę przysło wiowej iskry, z której rozgorzał płomień.
WYBUCH D n i a 27 grudnia 1918 roku w godzinach podwieczornych padły w cen trum Poznania pierwsze strzały. Grzechot karabinów targnął ciszą zimo wego miasta. Polała się ofiarna krew powstańcza. Rozgorzał orężny bój ludu wielkopolskiego o wolność i przepędzenie pruskiego ciemięzcy z wiel kopolskiej ziemi. Przebieg wydarzeń był błyskawiczny. Żywiołowo powstałe oddziały pow stańcze uderzyły w Poznaniu na gmachy publiczne, opanowały koszary, za jęły magazyny i zbrojownie, rozbroiły niemieckie garnizony, zdobyły koleje i pocztę, aresztowały pruskie władze wojskowe i cywilne oraz jakby według z góry ustalonego planu opanowały i wyzwoliły miasto.
PRZEBIEG P r z y k ł a d Poznania miał kolosalne znaczenie moralne i polityczne dla prowincji. Płomień walki ogarnął całą Wielkopolskę. W spontanicznym zrywie wolnościowym zlikwidowano władze pruskie i ustanowiono pol skie najpierw w miejscowościach leżących w pobliżu Poznania, w: Kórniku, Wronkach, Buku, Szamotułach, Trzemesznie, Dolsku, Książu, Pniewach, Ro goźnie, Nowym Tomyślu, Śremie, Kościanie, Gnieźnie, Śmiglu, Środzie, Wrze śni, Witkowie, Grodzisku, Obornikach, Lwówku, Czempiniu i" Wągrowcu. Szybko rozprzestrzeniało się Powstanie także na tereny bardziej odle głe, gdzie warunki do walki były przygotowane. Do dnia 6 stycznia wolne były miasta: Pleszew, Ostrów, Odolanów, Krotoszyn, Ostrzeszów, Gostyń, Kobylin, Czarnków, Koźmin, Nakło, Mogilno, Budzyń, Gołańcz, Jarocin, Strzelno, Inowrocław, Żnin, Kruszwica, Kcynia i inne. Z opanowanych miast rozszerzało się Powstanie na najbliższe okolice, skąd zapuszczali się powstańcy coraz dalej, zakreślając samorzutnie terytorialne granice ruchu wyzwoleńczego. W połowie stycznia obszar Wielkopolski objęty Powstaniem liczył 5.000 km 2 , a zamieszkiwało na nim około 1 800 000 ludności. Granice terenów powstańczych wyznaczały linie: błot i jezior obrzańskich od za chodu, rzeki Noteć od północy i linii kolejowej Rawicz—Ostrów od południa. W przeciwieństwie do zbrojnej aktywności mas ludowych ówczesne wła dze polskie z Komisariatem NRL na czele miały poważne obawy o powo dzenie Powstania. Dlatego odżegnywały się od ruchu powstańczego, nakła niały powstańców do rokowań i pertraktacji z przeciwnikiem, kontynuowa-
ły swą politykę odczekania za decyzjami koalicji i stanowczo obstawały za „nie pogarszaniem stosunków z Berlinem". W konsekwencji walki to czyły się żywiołowo. Nikt nimi na szczeblu centralnym nie kierował. Ru chowi powstańczemu brak było jednolitej myśli strategicznej, brakowało centralnego sztabu dowodzenia i zabrakło planu operacyjnego, w którego wyniku sukces Powstania byłby większy i bardziej dalekosiężny. Dopiero 8.I.1919 r. Naczelna Rada Ludowa przezwyciężyła swe polityczne wahania i opowiedziała się za Powstaniem. Był to zwrot wielce znaczący. Dnia 11.I. powstało Naczelne Dowództwo sił zbrojnych Powstania z gen, Józefem Dowborem-Muśnickim. 17.I. powołano obowiązkowo pod broń trzy roczniki rekruta. Do kwietnia na mocy dekretu NRL poborem objęto 11 roczników mężczyzn w wieku od 18 do 28 lat. Powstała regularna armia powstańcza. W maju 1919 roku liczyła ona ponad 70 tysięcy żołnierzy i ofi cerów zorganizowanych w 12 pułkach strzeleckich, 4 pułkach ułanów, 5 puł kach artylerii, 4 eskadrach lotniczych, pododdziałach saperskich i łączności oraz w służbie sanitarnej. Równocześnie zorganizowane zostało zaplecze frontowe. Wszczęto produkcję wojenną. Wstrzymano ruch towarowy z Rze szą. Zaczął się okres polityki faktów dokonanych. Na zdobytych przez powstańców pozycjach frontowych toczyły się od tąd regularne działania operacyjne o utrzymanie, bądź to o zdobycie wyz naczonego terytorium. Na froncie północnym wojska powstańcze kierowały swe uderzenia w trzech kierunkach: na Piłę, Bydgoszcz i Toruń. Doniosłe znaczenie w tym rejonie miało zdobycie przez Pawła Cymsa stolicy Kujaw, Inowrocławia (6.I.), który stał się potem ważnym punktem wyjściowym do dalszych dzia łań. Planowana akcja na Szubin (8.I.) i dalej na Bydgoszcz doznała cięż kiej porażki i trzeba ją było przerwać. Powiodło się natomiast opanowanie najdalej wysuniętego na północ Nakła (1.I.), skąd powstańcy kontrolowali ważny strategicznie węzeł kolejowy Berlin — Bydgoszcz — Warszawa. Suk cesem zakończyła się także dnia 6.I. operacja zajęcia Chodzieży pod dowódz twem Włodzimierza Kowalskiego. Sukcesem zakończyły się również akcje na Szubin (11.I.) i Żnin (14.I.), starannie przygotowane przez Mieczysława Palucha i Kazimierza Grudzielskiego. Walecznym czynem zbrojnym, bra wurą i męstwem dotarli powstańcy na tym froncie najdalej pod Mroczę (4.I.), Ślesin (8.I.), Chmielniki, Wysoką, Rynarzewo i Gniewkowo. Zajęcie Łobżenicy (10.I.) otwierało powstańcom drogę na Złotów i dalej na Chojnice oraz na Bory Tucholskie, ale opór nieprzyjaciela na tym kierunku był tu jednak tak silny, że nie pozwalał na ofensywniejsze działanie. Po stronie niemieckiej do końca Powstania pozostały: Chodzież, Piła, Bydgoszcz i Toruń. Na froncie południowym toczyły się działania o zdobycie Kępna, Lesz na, Rawicza, Wschowy, Sycowa i Milicza, które znajdowały się w rękach niemieckich. Powstańczy zryw przyniósł wyzwolenie takim powiatom, jak: ostrowski, kościański, śmigielski, krotoszyński, odolanowski, ostrzeszowski i części leszczyńskiego. Niemcy silnie jednak strzegli granicy ze Śląskiem. Pewne postępy w działaniach powstańczych uczyniły bitwy i potyczki o Miej ską Górkę (5.I.), o Osieczną (11.I.), pod Ligotą (13.I.), Kobylą Górą (15.I.) i Rogoszycami (19.I.), ale opór przeciwnika był na tym froncie trudny do złamania.
Odezwa polskich polityków z dnia 10 XI 1918 roku do społeczeństwa pol skiego pod zaborem pruskim
Naczelna Rada Ludowa w Poznaniu
Komitet Narodowy Polski w Paryżu
Triumfalny przejazd Paderewskiego z małżonką przez centrum miasta. Mal. L. Prauziński Pierwsze strzały. Śmierć Franciszka Ratajczaka podczas ataku na pruskie Prezydium Policji. Mal. L. Prauziński
Rozdawanie broni na Placu Wolności. Mal. L. Prauziński Walki na Moście Chwaliszewskim. Mal. L. Prauziński
Franciszek Ratajczak
Franciszek Andrzejewski
Pierwsi polegli w Powstaniu Edmund Krauze
Władysław
Wiewiórowski
Odezwa z 8 I 1919 r. obwieszczająca przejęcie władzy przez Komisariat NRL nad Powstaniem
Zaprzysiężenie oficerów Powstania na Placu Wolności w Poznaniu w sty czniu 1919 r. (fot. K. Greger) Rota przysięgi wojsk powstańczych z 21 I 1919 r.
Mjr Stanisław Taczak — Naczelny Do wódca Powstania 28 XII 1918—15 I 1919 r.
Pieczęcie władz wojskowych Powstania
Gen. Józef Dowbór-Muśnicki — Na czelny Dowódca Powstania od 16 I 1919 r.
Kawaleria polska na ulicach Poznania
Pierwsza kompania poznańska po walkach pod Rynarzewem
Przed zdobytym pociągiem pancernym pod Rynarzewem w dniu 16 II 1919 r. Pozycja powstańcza pod Czarnkowem
Działo „Helena" na pozycji artyleryjskiej pod Kamionną k. Międzychodu W okopach pod Kopanicą
Delegacja NRL na pertraktacjach w Berlinie (styczeń 1919 r.) Naczelnik Państwa Polskiego, Józef Piłsudski odbiera defiladę wojsk wiel kopolskich w Poznaniu w 1919 r.
Na froncie zachodnim powstańcy zmierzali do opanowania rejonu Zbą szynia, Babimostu, Kargowej, Międzychodu i okolic. Był to kierunek dzia łań wyjątkowo trudny. Niemieckie zgrupowania zaciekle broniły się przed zepchnięciem w głąb Brandenburgii. Pierwsza krwawa bitwa o Zbąszyń (6.I.) pod dowództwem Kazimierza Zenktelera dowiodła, że dalsze postępy na tym odcinku są nie do pokonania. Mimo to powstańcy z uporem godnym sprawy wyzwolenia nacierali i atakowali słabsze punkty oporu przeciwnika, zaskakiwali go i odnosili sukcesy. Dnia 11 stycznia zajęli Kopanicę, w cztery dni później — Grójec Wielki, potem impetem szturmu zawładnęli czasowo Nowym Kramskiem, Kargową, Nową Wsią i Babimostem. W dramatycznych zmaganiach walczyli o. Kolno, Kamionnę i Łomnicę. Dokonywali cudów męstwa. Patriotyczna desperacja biła z żołnierskiej pieśni frontowej H. T. Zborowskiego zwanej „pieśnią Maryńczyków": „...Czy umrzeć nam przyjdzie wśród boju, Czy w murach Szpandawy nam gnić, Z trudu naszego i znoju Polska powstanie by żyć..." W dniu 16 lutego 1919 roku aktem rozejmu trewirskiego naczelne do wództwo wojsk koalicyjnych zmusiło stronę niemiecką do zaniechania walk na froncie wielkopolskim i przyjęcia linii zdobycznej Powstania za linię demarkacyjną. Był to pełny triumf i finał Powstania. Do podpisania traktatu pokojowego przez rząd niemiecki doszło dopiero w dniu 29 czerwca 1919 roku. Do tego czasu ciągnęły się jeszcze na fron cie wielkopolskim lokalne utarczki i potyczki, które zmieniały się niekie dy w starcia. Ale żadnego już wpływu na zasięg linii granicznej nie wywar ły. W styczniu 1920 roku jednostki wojsk wielkopolskich dokonały aktu uro czystej inkorporacji zachodnich miast i terenów przyznanych Polsce trak tatem wersalskim. Granica państwa polskiego na odcinku Poznańskiego pokryła się ze zdobyczami terytorialnymi Powstania.
CZYNNIKI
POWODZENIA
W dziejach narodowych Polaków jest Powstanie Wielkopolskie swego rodzaju ewenementem. Historycy nie rozdzierają nad nim szat, nie rozwodzą się nad jego ułomnościami, nie wyszukują braków i błędów, ani nie wy muszają u potomnych żalów i łez. Jest to pierwsze w naszych dziejach oj czystych i bodaj jedyne w tym rozmiarze zwycięskie powstanie polskie. Gdyby zastanawiać się nad czynnikami, które złożyły się na sukces Pow stania, uwagę zwracają dwa historycznie ważkie zespoły czynników, na któ rych zatrzymajmy się, bardziej z myślą o wnioskach, jakie z nich płyną, niźli dla wyczerpania zawartych w nich historycznych treści. O powodzeniu Powstania zadecydowała przede wszystkim sprzyjająca sytuacja w jakiej doszło do wybuchu i rozwoju walk powstańczych. Punktem
wyjścia była tu Wielka Socjalistyczna Rewolucja Październikowa, która wstrząsnęła światem, wywołując rewolucyjne przewroty w innych krajach i stwarzając warunki dla odzyskania niepodległości licznym narodom Bał kanów i Europy środkowo-wschodniej, w tym również Polsce. Cała Europa w 1918 roku przeżywała burzliwe procesy zmian i wstrząsów, które znamio nowały nadciąganie nowej epoki. Rewolucja w Niemczech wytworzyła zaś wyjątkowo sprzyjające czynniki do rozwiązania nabrzmiałego problemu nie podległościowego Wielkopolski. Zaabsorbowanie rządu niemieckiego spra wami wewnętrznymi, rozprzężenie w armii niemieckiej, chaos i dezorgani zacja w aparacie okupacyjnym zaborcy oraz moment zaskoczenia były głów nymi atutami powodzenia Powstania. Kiedy potem — gdzieś w połowie lu tego 1919 roku — władze niemieckie były już w stanie podjąć przeciwdzia łania i zbrojne siły ofensywy niemieckiej były gotowe do uderzenia, Pow stanie ratowała ingerencja koalicji, która rozejmem trewirskim 16.II.1919 roku zatrzymała postęp walk i ustaliła linię graniczną Powstania. Jak wi dać Powstanie Wielkopolskie było jednym z ogniw tego wielkiego procesu historycznego, który obalając trony i imperia zmieniał układ sił terytorial nych i politycznych w Europie. Drugim, ważnym czynnikiem, który zdecydował o zwycięstwie Powsta nia, był ludowy charakter tego czynu. Całe składy osobowe oddziałów pow stańczych stanowili robotnicy, chłopi, rzemieślnicy oraz patriotyczna mło dzież i inteligencja. Masy ludowe nie tylko wywołały Powstanie, bez wie dzy i woli przywódców politycznych, ale same dokonały dzieła wyzwole nia; określiły terytorialny zasięg Powstania i zdecydowały o każdym kro ku jego powodzenia. Wielka też była ofiarność i danina krwi społeczeństwa Wielkopolski. Ogółem straciło życie w Powstaniu 2 tysiące ludzi. Gdyby szu kać słów oddających sens wyrzeczeń złożonych przez powstańców Ojczy źnie w ofierze trzeba by sięgnąć do poezji Romana Wilkanowicza, w któ rej znajdujemy czwórwiersz: „...Tobie Polsko ta kropla krwi wrzącej, Tobie Polsko tych serc naszych bicie, Tobie każdy cień myśli gorącej, Tobie wszystko na śmierć i życie..."
ZNACZENIE
POWSTANIA
P a t r z ą c na Powstanie Wielkopolskie z perspektywy ponad półwiecza historycznych doświadczeń, podkreślić trzeba, że z latami coraz wyraziściej i dalekosiężniej rysuje się, poza zrozumieniem lokalnym, znaczenie ogólno narodowe i ogólnopolskie Powstania. Było ono wydarzeniem w momencie dziejowym najbardziej odpowied nim, tuż przed konferencją pokojową w Wersalu, i zarazem argumentem o dużej wadze i silnej wymowie. Odegrało ono rolę czynnika przesądzające go o etnograficznej, narodowej i państwowej przynależności tych ziem. Wy-
trawni politycy, wtajemniczeni w kulisy europejskiej dyplomacji, Roman Dmowski i Marian Seyda, zgodnie przyznają, że Powstanie wywarło na sygnatariuszach aktu końcowego w Wersalu tak mocne wrażenie, że trak towane było powszechnie za niekwestionowany fakt dokonany. W sposób więc bezsporny wpłynęło ono na przyznanie Poznańskiego Polsce, a zara zem uchroniło te ziemie od sytuacji przetargowej oraz konieczności ucieka nia się do praktykowanych naówczas rozstrzygnięć za pomocą wątpliwej wartości wyników plebiscytowych. Mimo woli chce się rzec, że gdyby Wiel kopolska nie chwyciła za broń i nie wytrzymała naporu, nie sposób okre ślić, jak ułożyłyby się losy Poznańskiego, Pomorza i Śląska, a zarazem nie. wiadomo, jaka byłaby terytorialnie, ekonomicznie i militarnie oraz pod względem ludnościowym i kulturalnym odrodzona w 1918 roku II Rzeczpos polita Polska. Niemały okazał się wpływ Powstania Wielkopolskiego na aktywność nie podległościową i wspólnotę narodową wszystkich Polaków zamieszkałych pod zaborem pruskim w 1919 roku. Na odgłos walk w Poznaniu, rozwinął się w Chojnicach, Kartuzach, Złotowie, Czersku, Chełmży i Borach Tuchol skich ruch wyzwoleńczy. Tysiące ochotników z tych ziem pospieszyło Wiel kopolsce z pomocą. Całe grupy konspiratorów, patriotów i młodzieży prze kradały się przez kordon graniczny i uczestniczyły w walkach. Inni podej mowali pracę w polskich urzędach i instytucjach, organizowali działalność na rzecz nie wyzwolonych terenów, tworzyli oddziały zbrojne i podejmowali starania w kierunku wszczęcia działań na Pomorzu i Śląsku. Natomiast wyzwolone później Poznańskie gorliwie wspierało wszelkie inicjatywy, pla ny i przedsięwzięcia wyzwoleńcze Polaków wszystkich ziem b. obszaru pruskiego. Szczególnie obficie świadczyła Wielkopolska na rzecz ludności śląskiej walczącej w pierwszym Śląskim Powstaniu (sierpień 1919 r.). Kilka set osób liczył oddział zbrojny sformowany w Poznaniu pod dowództwem Ignacego Mielżyńskiego, który pospieszył z pomocą Ślązakom. Setki Wielko polan przeszło granice żywiołowo. Ofiarność ludności była jak rzeka wylew na. W trybie dobrowolności zebrano 7 milionów marek podatków na walczą cych. Wysłano na Śląsk 30 wagonów żywności, 3 wagony obuwia i mundu rów. Skierowano liczne transporty broni, amunicji i medykamentów. Potem w latach 1919—1920 po upadku Powstania chroniła Wielkopolska śląskich działaczy, powstańców i uchodźców przed represjami ze strony za borcy, stając się najważniejszym ośrodkiem czynnej pomocy dla bojowego Śląska. Olbrzymia była też rola Poznańskiego w II Śląskim Powstaniu (maj— —czerwiec 1921 r.). Pomoc finansowa i ekonomiczna dla powstańców sięga ła 47 milionów marek polskich i około 1,5 miliona marek niemieckich. Na Śląsk poszły tysiące wagonów żywności pochodzącej z darów społeczeństwa wielkopolskiego, z towarami zakupionymi za granicą, z bydłem, zbożem, odzieżą, ziemniakami i artykułami pierwszej potrzeby. Wybitni Wielkopo lanie: Maciej Mielżyński, Kazimierz Zenkteler, Mieczysław Paluch, Paweł Cyms i inni byli przywódcami Powstania. Szpitale Wielkopolski utrzymywa ły masowo rannych. A potem po zakończeniu Powstania urzędy Poznańskie go świadczyły ofiarną pomoc w osiedlaniu i wyposażaniu śląskich uchodź-
ców, internowanych i ściganych przez niemiecką policję. W sumie był to ogromny, acz niewymierny wkład wyzwolonej Wielkopolski w dzieło po wrotu części Górnego Śląska do Polski.
WIELKOPOLSKA W II RZECZYPOSPOLITEJ Niebagatelna historycznie okazała się waga terytorium, jakie przynosi ło Powstanie w wianie odrodzonej w 1918 roku Rzeczypospolitej. Wielkopol ska stanowiła rdzennie prapolskie ziemie, z dominacją ludności czysto pol skiej narodowości, z wysoko rozwiniętą gospodarką, z prężnym handlem, wysoko wydajną ekonomiką rolną, z nowoczesnym przemysłem rolno-spo żywczym, z tradycjami dobrej pracy organizacyjnej, ze sprawnie funkcjo nującą spółdzielczością i administracją publiczną, z dynamicznym ruchem oświatowym i kulturalnym oraz z ludnością o przymiotach nowoczesnego i wysoko cywilizowanego społeczeństwa. Był to potencjał, tak liczący się i, jak to potem dzieje wykazały, tak ważący w skarbnicy ogólnonarodo wej, że jego posiadanie decydowało zarówno o egzystencji, jak i o siłach wewnętrznych, a także o znaczeniu Polski w środkowej Europie. Dodajmy do tego, że wkraczając w życie polityczne II Rzeczypospolitej, wniosła Wielkopolska, ze swych dziejowo gorzkich doświadczeń, do jedno stronnej polityki zagranicznej państwa polskiego znamienny dla nadchodzą cych czasów zachodni kierunek orientacji, jako dezyderat polskiej racji sta nu. Kierunek ten, z trudem torujący sobie drogę w rzeczywistości między wojennego dwudziestolecia, skupiał zainteresowanie społeczeństwa na losach Słowiańszczyzny i zachodnich ziem piastowskich, na polskich prawach do Wybrzeża Bałtyckiego, do Warmii, Mazur, Pomorza Zachodniego, Śląska, Opolszczyzny, Ziemi Lubuskiej i Łużyc oraz na groźbie niebezpieczeństwa dla Polski ze strony militaryzmu niemieckiego. Ruchliwą działalność w tej dziedzinie prowadziły stąd na kraj liczne organizacje społeczne (Związek Obrony Kresów), organa prasowe i wydawnicze (Strażnica Zachodnia) oraz centra naukowe (Wszechnica Piastowska), a Poznań stał się uznanym skupis kiem działaczy, polityków, dziennikarzy, uczonych i badaczy różnych spec jalności, których aktywność i wyniki badawcze sygnalizowały krajowi ro snącą aktualność i ważkość problematyki niemieckiej oraz miały znaczą cy wpływ na kształtowanie się zachodniej orientacji w społeczeństwie pol skim. Zwróćmy jeszcze uwagę na dalekosiężne konsekwencje rozstrzygniętego przez Powstanie Wielkopolskie problemu przynależności Poznańskiego do macierzy dla ważkich procesów integracji państwowej i narodowej Polaków, jakie się dokonały w latach II Rzeczypospolitej. Siłę i eksplozję tych pro cesów wyraziła po 20 niespełna latach niezłomna postawa społeczeństwa we wrześniu 1639 roku i podczas okupacji hitlerowskiej, gdy cały naród, niezależnie od klasowego i politycznego zróżnicowania, zjednoczony wspól nymi siłami patriotycznymi, odważnie bronił wolności, a następnie przez mrok okupacyjnej nocy i rzęzi szedł ku nowej Polsce.
POWSTANIE W TRADYCJI, DZIEJOPISARSTWIE I TWÓRCZOŚCI H i s t o r i a Powstania Wielkopolskiego ma już dzisiaj bogatą tradycję, ob fitą literaturę, rozległe odbicie w twórczości i szeroki rezonans społeczny. Polska Ludowa uczyniła wszystko, aby pamiętny wysiłek wolnościowy lu du wielkopolskiego lat 1918—1919 wszedł na trwałe do świadomości histo rycznej i stał się materialnym dziedzictwem narodu. Dziejopisarstwo Powstania Wielkopolskiego jest zjawiskiem wciąż otwar tym i narastającym. Bogate są pamiętniki, relacje i wspomnienia uczestni ków konspiracji, epizodów walk i działań frontowych. Powstały monogra fie ruchu niepodległościowego w różnych regionach. Pierwsze badania nad genezą i przebiegiem Powstania opublikowali: Zygmunt Wieliczka, Tade usz Fenrych i Włodzimierz Lewandowski. Potem przez wiele lat główny mi dziejopisami Powstania byli: Zdzisław Grot i Ludwik Gomolec. Autorami najświeższych syntez Powstania są: Antoni Czubiński, Zdzisław Grot i Be non Miśkiewicz. Poza tym studia cząstkowe nad tym tematem publikują: Piotr Bauer, Zygmunt Bulzacki, Zbigniew Dworecki, Tadeusz Grygier, Sta nisław Kubiak, Piotr Łossowski, Władysław Markiewicz, Bogusław Polak, Marek Rezler, Władysław Rogala, Mieczysław Wojciechowski i inni. W powojennej literaturze pięknej problematyka Powstania odnajduje wspaniały renesans w twórczości Eugeniusza Paukszty. Poza nim do am bitniejszych utworów literackich zalicza się powieści: Mariana Turwida, Wiesława Rogowskiego i Tadeusza Beceli; — w dramaturgii: Gerarda Gór nickiego; — w poezji: Eugeniusza Wachowiaka, Ewy Najwer, Marii Par czewskiej, Wincentego Różańskiego i innych. W sztukach plastycznych najsilniej zapisał się Leon Wróblewski, któ rego dzieła wypełniają dziś temat powstańczy w galeriach muzealnych oraz Leon Prauziński, cyklem pocztówek ilustrujących przebieg Powstania. Po wojnie szerzej podjęli temat powstańczy artyści-rzeźbiarze: Alfred Wiśniew ski, Edward Haupt, Zofia Kann-Pociłowska, Ryszard Skupin, J a n Jakób. Irena Woch i inni, realizując liczne zamówienia społeczne władz na odbu dowywane ze zniszczeń wojennych tablice pamiątkowe, nagrobki cmentar ne i pomniki. Inne prace wyszły spod rylca i pędzla grafików: Eugeniusza Rosika, Franciszka Burkiewicza, Hieronima Różańskiego, Andrzeja Kandziory, Józefa Kaliszana, a zwłaszcza Zbigniewa Kaji (plakaty), a także Ta deusza Piskorskiego i Januarego Cechmanowicza. Zainteresowało się tema tem Powstania także malarstwo artystyczne w pracach Józefa Stasińskie go oraz Józefa Kopczyńskiego. Ze środowiska poznańskich plastyków wy szedł projekt Wielkopolskiego Krzyża Powstańczego, ustanowiony w 1957 roku przez Radę Państwa, opracowany przez Jerzego Drygasa i Eugeniusza Rosika. Sławią również Powstanie muzyka i pieśń. Znalazł sobie również temat Powstania odbicie w różnorakiej fotografii, a także w filmie. Toruje sobie drogę do wszystkich dziedzin twórczości artystycznej.
Jest wielką zasługą lat Polski Ludowej, że Powstanie czytywane niegdyś i traktowane jako epizod dziejowy, wolnościowy, doczekało się w ostatnich latach oceny i rzeczywistej jego roli i wartości historycznej i stało i chlubą Rzeczypospolitej.
Wielkopolskie od czy lokalny ruch uznania na miarę się dumą narodu
Opracowanie graficzne: ZBIGNIEW KAJA Fotografie: JERZY POPRAWSKI Redaktor: JACEK RATAJCZAK Redaktor techniczny: KRZYSZTOF NOWACKI Korekta: ALLA JONIAK
Krajowa Agencja Wydawnicza, RSW „Prasa-Książka-Ruch", Poznań ul. Sło wackiego 22. Nakład 29 700 + 300 egz. Ark. wyd. 1. Ark. druk. 1,5. Drukowa no na papierze drukowym IV 80 B1. Oddano do składu w sierpniu 1983 r Druk ukończono w grudniu 1983 r. PZGMK — 70186/83 — E-15/2766