Barwniki a zdrowie konsumentaBezpieczeństwo stosowania barwników w żywności do tej pory pozostaje kwestiom sporną. Często substancje pochodzenia natur...
4 downloads
0 Views
Barwniki a zdrowie konsumentaBezpieczeństwo stosowania barwników w żywności do tej pory pozostaje kwestiom sporną. Często substancje pochodzenia naturalnego uznawane są za barwniki o wyłącznym działaniu prozdrowotnym. Oczywiście wykazane zostały korzyści z ich spożywania, takie jak działanie antyoksydacyjne oraz przeciwnowotworowe kurkuminy, ponadto zapobieganie ślepoty poprzez konsumpcje produktów z luteiną [Krępska i wsp. 2015]. Aczkolwiek w grupie tej znajdują się barwniki, takie jak annato czy koszenila, które mogą być przyczyną pokrzywki albo anafilaksji. Objawy te jednak dotyczą węższej grupy konsumentów z tendencjami do alergii [Mazur 2016].
Inaczej jest w przypadku syntetycznie otrzymywanych substancji barwiących. Uznaje się je za mniej bezpieczne dla zdrowia konsumenta, dlatego też nie wszystkie zostały dopuszczone do wykorzystania w produkcji żywości. Po przeprowadzonych badaniach, również wiele z nich zostało zupełnie wycofane ze względu na swoją toksyczność[Martins i wsp. 2016]. Niektóre z tych substancji ulegają szeregom reakcji i przemian już w organizmie ludzkim dając w konsekwencji związki o działaniu kancerogennym np. barwniki z grupy azowych. Tak niekorzystne właściwości barwników udało się wyeliminować poprzez poprawę ich rozpuszczalności w wodzie, niestety problem pozostał z barwnikami rozpuszczalnymi w tłuszczach [Saratale i wsp. 2011]. Ponadto pewne z substancji barwiących została ograniczona w stosowaniu do pojedynczych, lub konkretnych grup produktów. Wpływ barwników na zdrowie jest stale monitorowany. Do 2015 roku wszystkie barwniki miały zostać ponownie przebadane, lub wycofane z produkcji żywności [Krępska i wsp. 2015]. Termin ten został przesunięty dla wszystkich substancji dodatkowych dopuszczonych przed 2009 do użytku do roku 2020 [Wierzejska 2014, Gajda-Wyrębek i wsp. 2012]. Badania nad szkodliwością barwników rozpoczęli w 2007 roku McMann i współautorzy. Opracowując wyniki wydali tezę, z której wynikało że istnieją substancje barwiące, które mogą powodować nadpobudliwość i brak koncentracji u dzieci. Do tych barwników zalicza się tartrazynę, żółcień chinolinową, żółcień pomarańczową, azorobinę i czerwień Allura [Krzyśko-Łupicka i wsp. 2016]. Badania zostały przeprowadzone na zlecenie Komisji Europejskiej i obejmowały prawie 300 dzieci, a wśród nich 153 to byli 3- latkowie. Następna grupa liczyła ponad 140 dzieci w wieku 8 do 9 lat, którym wykonano również komputerowy test uwagi. Dzieci spożywały mieszanki czterech barwników i benzoesanu sodu zawarte w sokach, a wyniki porównano z próbą kontrolną. Jedna z mieszanin wpłynęła na dzieci 3-letnie, zaś druga miała wpływ na zachowanie dzieci starszych. Mieszaniny różniły się między sobą dwoma z czterech barwników. Po spożyciu w sposób uznany za regularny dzieci wykazywały objawy przypominające zespół ADHD, objawiające się nadmierną pobudliwoścą. Do pozostałych objawów należały między innymi gadatliwość i przerywanie wypowiedzi innych, impulsywność, niepokój czy problemy z koncentracją. Podczas badań w 2007 jednak stwierdzono wiele niepewności m. in. co do dawki, wieku czy płci dzieci [EFSA,2008]. Przeprowadzane były z wykorzystaniem mieszanek barwników i innych dodatków, dlatego też trudno przypisać niekorzystne działanie konkretnym barwnikom, jednak 10 lat wcześniej przeprowadzane badania z zastosowaniem konkretnej substancji barwiącej wskazywała wzrost objawów np. po spożyciu przez dzieci napoju z tartrazyną w porównaniu z grupą dzieci spożywającą napoje bez tego dodatku [Eugene i wsp. 2012].
Pomimo pewnej niezgodności badania uniwersytetu Southampton doprowadziły do zmian w sektorze produkcji żywności. Zwrócono się do producentów o unikanie tych barwników oraz stosowanie częściej naturalnych substancji barwiących. Unia Europejska właśnie po tych badaniach nakazuje o wycofanie z korzystania z tej grypy barwników w napojach czy żywności, zaś w przypadku ich stosowania o poinformowanie konsumentów poprzez ostrzeżenie na etykiecie swojego produkt treści „może mieć negatywny wpływ na aktywność i uwagę u dzieci” [Rozporządzenie, 2008].