12/2005 CHIP FOTO • VIDEO digital
12/2005
15,50 zł (w tym 7% VAT)
TESTY, RECENZJE X OLYMPUS
E-1 X PANASONIC LUMIX DMC-LX1 APARAT POD CHOINKĘ
PORADY
FOTOGRAFOWANIE W ZIMIE
X WSCHODNIE
KLIMATY Fotografie Bartka Pogody X PROGNOZY NA ROK 2006
Czeka nas kolejna rewolucja? X INTERNETOWE
GALERIE
Pokaż innym swoje zdjęcia! X SZKOŁA
FILMOWANIA
Zasady montażu wideo WARSZTATY X PAINT
SHOP PRO
Stylizacja fotografii na komiks X GIMP
Cyfrowa lampa błyskowa NA PŁYCIE CD X NOWOŚCI:
Panorama Factory 4, FotoAlbum Pro 5.0.2.2, RawShooter Premium 2006 X MATERIAŁY
ĆWICZENIOWE DO WARSZTATÓW
[Od redakcji]
Miesiąc badań 8 godzin drogi od najbliższego miasta 2 tygodnie w małej łódce 0,36 sekundy na zrobienie zdjęcia Przemysław Imieliński
Redaktor naczelny CHIP FOTO- VIDEO digital
KTÓRY APARAT JEST NAJLEPSZY?
004.jpg
Nikon czy Canon, a może Minolta? Lepszy ten model czy jednak tamten? Takie pytania bardzo często przewijają się na forach internetowych, w listach i telefonach do redakcji. Wraz ze zbliżającą się gorączką przedświątecznych zakupów zdominują one zapewne większość dyskusji miłośników fotografii. Uprzedzając powyższe pytania, przygotowaliśmy obszerne zestawienie różnorodnych rynkowych propozycji, które podzieliliśmy na pięć kategorii. Naszym zdaniem najlepiej odpowiadają one potrzebom typowych grup użytkowników.
005.jpg
Opracowany przez nas przegląd zawiera krótkie charakterystyki poszczególnych modeli, szczegółowe dane techniczne oraz punktację, jaką uzyskał dany cyfrak po podliczeniu wyników wszystkich przeprowadzonych testów, zgodnie z przyjętą przez nas procedurą. Radziłbym jednak nie przywiązywać zbyt wielkiej wagi do tych liczb. Współczesne aparaty cyfrowe oferują już tak podobne możliwości, że znacznie ważniejsze jest przeanalizowanie danego urządzenia pod kątem wygody jego użytkowania, funkcjonalności, a przede wszystkim przydatności do uprawianego przez konkretnego użytkownika rodzaju fotografii.
006.jpg
007.jpg
KARTY PAMIĘCI ULTIMATE FIRMY KINGSTON TECHNOLOGY
Przed dokonaniem wyboru należy więc przede wszystkim odpowiedzieć sobie na pytanie, jakiego rodzaju zdjęcia chcemy robić. Czy ma być to sprzęt do makrofotografii, pracy w studiu czy też raczej uniwersalny kompakt na każdą okazję? Następnie musimy wytypować kilka modeli i w najbliższym sklepie fotograficznym wziąć każdy aparat do ręki, porównując ergonomię oraz walory funkcjonalne. O satysfakcji z użytkowania urządzenia decyduje bowiem nie tyle suma ocen jego poszczególnych cech, co ich dopasowanie do rzeczywistych potrzeb każdego fotoamatora. Dogłębna analiza własnych oczekiwań pozwoli z pewnością uniknąć wielu rozczarowań. Trzymam kciuki za udane zakupy i zapraszam do lektury testu i pozostałych artykułów.
Szybszy transfer danych oznacza, że w ciągu sekundy możesz zrobić więcej zdjęć Całe tygodnie czekałeś na idealne ujęcie, ale żeby je zrobić, musisz zmieścić się w ułamku sekundy. Karty Ultimate firmy Kingston Technology zapewniają niezwykle szybki transfer danych – do 133x – dzięki czemu możesz wykonać więcej zdjęć na sekundę.* A dzięki naszej legendarnej niezawodności i dożywotniej gwarancji wiesz, że zawsze możesz polegać na naszych produktach.** Nie trać ani sekundy – odwiedź stronę www.kingston.com/europe i dowiedz się więcej.
Ponieważ to już ostatnie wydanie naszego magazynu w tym roku, chciałbym w imieniu całego zespołu redakcyjnego, autorów współpracujących oraz moim złożyć wszystkim Czytelnikom najserdeczniejsze życzenia wesołych świąt, a w nadchodzącym nowym roku wszelkiej pomyślności i samych udanych zdjęć.
JEDNA SZANSA, JEDEN WYBÓR, JEDNA PAMIĘĆ.
* Liczba zdjęć na sekundę zależy od marki i modelu aparatu. Informacje te znajdziesz w instrukcji obsługi. ** Firma Kingston Technology została uznana przez iSuppli Corporation za najlepszego niezależnego producenta pamięci (2004 i 2005). © 2005 Kingston Technology Europe Ltd, Kingston Court, Brooklands Close, Sunbury-on-Thames, Middlesex,TW16 7EP, England.Tel: +44 (0) 1932 738888 Faks: +44 (0) 1932 738811. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wszelkie znaki towarowe i zastrzeżone znaki towarowe są własnością odpowiednich właścicieli.
CHIP FOTO · VIDEO digital
3
SPIS TREŚCI
12/05 24
C H I P F O T O - V I D E O D I G I TA L
46
SPRZĘT
APARAT POD CHOINKĘ
WSCHODNIE KLIMATY
20 TEST SAMSUNG PRO815
h t t p : / /w w w. f v d . p l /
68 FOTOGRAFOWANIE ZIMĄ
Nowy kompakt Samsunga kusi rozwiązaniami technicznymi niedostępnymi w innych modelach tej klasy
APARAT POD CHOINKĘ 23 SONY HVR-Z1E Następca modelu HDR-FX1 został zaopatrzony w rozbudowane funkcje zarządzania obrazem i dźwiękiem
94 Lustrzanka w rękach zawodowego fotografa aktu
6
NOWOŚCI, TRENDY
44
Zdjęcie miesiąca Wybór Jerzego Zegarlińskiego, organizatora wystawy „Fotografia Dzikiej Przyrody”
8
58
Nowe produkty i trendy 82
X Samsung Pro815 X Pixmantec RawShooter premium
› 24
2006X
TESTY, TECHNOLOGIE
Aparat pod choinkę Aby ułatwić Wam przedświąteczne decyzje, wybraliśmy 41 najlepszych spośród dostępnych na rynku modeli.
4
CHIP FOTO · VIDEO digital
›
100 Programy miesiąca Niewielkie aplikacje, które sprawią, że nasza praca z obrazem stanie się łatwiejsza i bardziej wydajna
68
46
78
Zabezpieczamy sprzęt zimą Podsuwamy parę sprawdzonych sposobów ochrony cyfraka przed wilgocią oraz podpowiadamy, jak wydłużyć czas jego użytkowania w niskich temperaturach
Wschodnie klimaty Bartek Pogoda, podróżnik i autor zdjęć utrwalających życie mieszkańców azjatyckich metropolii i małych wiosek, wprowadza nas w tajniki reportażu z omijanych przez turystów miejsc
86
102 Fotografowanie fajerwerków
Zdjęcia na śniegu Doradzamy, w jaki sposób mimo jednolitej barwy śnieżnego krajobrazu, nisko położonego słońca i niesprzyjających temperatur wykonać efektowne, zimowe ujęcia
Test praktyczny Olympus E-1
PORADY, PRAKTYKA
Zawartość FOTO-VIDEO CD Opis programów na płycie
Wacław Wantuch sprawdził, czy cyfrak ułatwia fotografowanie aktu
X Panasonic Lumix DMC-LX1
X Welland ME-820 PME
98
Test kamer DVD Prezentujemy możliwości pięciu jednoprzetwornikowych kamkorderów zapisujących obraz na optycznych dyskach DVD
Aparaty cyfrowe, drukarki, skanery, kamery, oprogramowanie, akcesoria
Krótkie testy:
Prognozy na rok 2006 Co ciekawego wydarzy się na rynku foto i wideo w ciągu najbliższych 12 miesięcy
Praca z lampą błyskową, cz. II W kolejnej części cyklu doradzamy, jak najbardziej efektywnie wykorzystać flesz
FOT.: DOMINIK HERMAN, BARTEK POGODA, ARKADIUSZ STACHOWSKI
›
Prezentujemy zdjęcia w Sieci Samodzielnie wykonana galeria internetowa to wygodny i atrakcyjny sposób na pokazanie znajomym naszych fotografii
82 OLYMPUS E-1
Radzimy, jak wykonać niepowtarzalne ujęcia eksplodujących na niebie sztucznych ogni
FOTO-VIDEO CD FotoSpec: przeglądarka zdjęć testowych z aparatów X Materiały do warsztatów X Nowe programy: Advanced Batch Filter 3.51, X
Cinelerra 2.0.1, Click 2 Crop 3.3, EditStudio 5.0.1, FastStone Image Viewer 2.28, FotoAlbum Pro 5.0.2.2, Framing Station 4.22, idImager 2.6.1.6, Mazaika 2.4, Panorama Factory 4, PIXresizer 1.0.9, RawShooter Premium 2006, The GIMP 2.2.9, Graphic Workshop Pro 2.0.106.
104 Warsztat: Zamieniamy zdjęcia w komiks
126 Zdjęcia pod lupą Nasz ekspert Piotr Komorowski ocenia nadesłane przez Was fotografie
Przerabiamy fotografie na kadry z komiksu
110 Warsztat: Wirtualna lampa błyskowa Jak rozjaśnić wybrane fragmenty zdjęcia
114 Filmowanie spotkań rodzinnych Doradzamy, jak uniknąć najczęściej popełnianych błędów
120 Szkoła filmowania: Montaż
›
RUBRYKI
3 Od redakcji 107 Zapowiedź konkursu fotograficznego „Po prostu kobieta” 108 Wyniki konkursu „Polska złota jesień” 112 Oferta prenumeraty 128 Listy od Czytelników 129 Kalendarium 130 Zapowiedzi i stopka redakcyjna
Przedstawiamy podstawowe reguły dotyczace montowania filmów
PO PROSTU KOBIETA Uchwycić na fotografii zmysłowość i różnorodność kobiecej natury to prawdziwe wyzwanie. Czekamy na wykonane przez Was portrety, akty i zdjęcia oddające urodę i piękno kobiecej duszy. Przypominamy, że trwa także konkurs na pięciominutowy film o dowolnej tematyce, w formacie DVD, zawierający ciekawe efekty wizualne i dźwiękowe. Czekają atrakcyjne nagrody! Szczegóły dotyczące konkursu foto na stronie 106, wideo – w FVd 10/2005 (s. 79) oraz na stronie http://foto.fvd.pl/zmontuj_film KAMERA DV
NA GR ODY!
TOWE 2 APARATY KOMPAK udio 8 VideoSt 25 PROGRAMÓW
W konkursie „Wildlife Photographer of the Year”, organizowanym przez BBC i Muzeum Historii Naturalnej w Londynie od 1964 r., nagroda dla polskiego fotografa jest prawdziwą rzadkością. Prezentowane na łamach FVd zdjęcie wykonane przez 16-letniego Mateusza Kowalskiego zostało właśnie wyróżnione podczas ostatniej edycji tej najbardziej prestiżowej prezentacji fotografii przyrodniczej na świecie. Zdjęcie przedstawiające rybitwę białoskrzydłą karmiącą pisklaka w Biebrzańskim Parku Narodowym została wybrana na wystawę pokonkursową spośród niemal 20 tys. prac nadesłanych z całego świata. Mimo że Mateusz zdobył wyróżnienie w kategorii autorów mających 15–17 lat, jego zdjęcie nie ustępuje pracom najbardziej doświadczonych twórców, którzy
Organizator polskiej edycji wystawy „Fotografia Dzikiej Przyrody”
JERZY ZEGARLIŃSKI
WYBORU DOKONAŁ
ZDJĘCIE MIESIĄCA
Fot. Mateusz Kowalski
Więcej informacji: www.nhm.ac.uk/wildphoto/
fotografowanie przyrody postrzegają jako swoistą formę fotografii reporterskiej. Kompozycja zdjęcia jest klasyczna – ujęcie po przekątnej, kontrast bieli, szarości i niemal czerni zarysowany na łagodnym tle głębokiej zieleni. Prostota kadru pozwoliła na podkreślenie dynamiki sceny, w której rejestracji pomógł nie tylko przysłowiowy łut szczęścia. Mateusz najpierw przez cały dzień obserwował gniazdo małych rybitw, żywiołowo domagających się pożywienia. Na miejsce wrócił następnego dnia, już z zamaskowanym sprzętem. Wtedy zrealizował swój zamysł, i to nie za pierwszym pstryknięciem. Zdjęcie to, a także i inne niesamowite ujęcia dzikiej przyrody, będzie można zobaczyć także w Polsce – od 5 stycznia przyszłego roku wystawa zostanie zaprezentowana w Galerii Bielskiej BWA, a później w innych galeriach całego kraju.
›››››
N o w o ś c i | Tr e n d y | Te s t y
|
NIKON WYMIENIA BATERIE
GDZIE ZROBIŁEŚ
EN-EL3: Niektóre modele tego akumulatora będą bezpłatnie wymieniane ze względu na wadę produkcyjną.
TO ZDJĘCIE? Odpowiedź na to pytanie dają nowe narzędzia wprowadzane do serwisów internetowych z galeriami fotograficznymi. Oglądając zdjęcie możemy szybko zobaczyć, w którym zakątku Ziemi zostało ono wykonane. Arkadiusz Stachowski
P
Na rynku znajdziemy już aparaty (np. Ricoh Pro G3, Nikon D200) i przystawki GPS, dzięki którym informacje o lokalizacji dołączane są w momencie robienia zdjęcia do metadanych (EXIF). Jednak określenie długości i szerokości geograficznej jest bardzo proste i nie
Serwisów oferujących możliwość zamieszczania obrazków wraz z geograficznymi odnośnikami jest na razie zaledwie kilka. Należą do nich między innymi www.fotki.com oraz www.flickr.com. Pierwszy z wymienionych jest najbardziej intuicyjny i pozwala na odnale zienie oraz określenie miejsca zrobienia
zdjęcia bezpośrednio z poziomu portalu. Natomiast w wypadku Flickra użytkownik musi się wykazać dużą determinacją (konieczne jest np. instalowanie skryptów w przeglądarce internetowej lub tworzenie odnośników z poziomu Google Eartha), ale jednocześnie uzyskuje większą kontrolę nad możliwościami wizualizacji położenia geograficznego (info: www. flickr.com/groups/geotagging). Internauta, który przegląda naszą „geogalerię” dzięki prostemu kliknięciu odnośnika, ma możliwość zobaczenia miejscowości na mapach online lub otrzymania pliku, do którego otwarcia potrzebny jest program Google Earth. Po uruchomieniu go będzie mógł zobaczyć animowaną trójwymiarową prezentację, efektownie pokazującą wybrany punkt na Ziemi.
INTUICYJNY SERWIS: Portal Fotki w łatwy sposób pozwala dodać do zdjęć opis ich lokalizacji geograficznej i wybrać jeden z pięciu typów wizualizacji tego miejsca.
ZDJĘCIA ZROBIONE W OKOLICY: Na stronie internetowej www.geobloggers.com widoczne są obrazki zamieszczone w serwisie Flickr.
FORMA PREZENTACJI: Po kliknięciu odnośnika przy fotografii możemy zobaczyć np. satelitarny obraz miejsca, gdzie powstało ujęcie.
okazując papierowe fotografie znajomym, najczęściej opowiadamy o okolicznościach robienia zdjęć i podajemy, gdzie i kiedy zostały one wykonane. Jeżeli prezentujemy obrazki za pośrednictwem Internetu, oprócz wiadomości tekstowych możemy teraz pokusić się o dodanie opcji umożliwiających geograficzną wizualizację miejsca, w którym powstało ujęcie.
wymaga wyspecjalizowanego sprzętu. Wystarczy skorzystać z wielu darmowych serwisów internetowych lub aplikacji, które dostarczą nam bardzo dokładnych informacji, np. http://earth.google.com (program firmy Google pozwala zobaczyć na satelitarnych obrazach poszczególne budynki, a nawet samochody).
Internetowe geoalbumy Palcem po mapie
8
CHIP FOTO · VIDEO digital
Uszkodzone baterie litowo-jonowe mogą się bardzo nagrzewać podczas ładowania, co może doprowadzić nawet do ich stopienia. Wadliwe akumulatory sprzedawane były razem z aparatami Nikon D100, D70 i D50, a także jako osobny produkt. W trosce o klientów producent na swoich stronach internetowych, w dziale wsparcia technicznego, podał numery baterii podlegających bezpłatnej wymianie, a także odpowiedni formularz zgłoszeniowy. Użytkownicy wadliwych ogniw mogą również zgłosić ich wyminę pod numerem telefonu +48 22 607 94 16. W odpowiedzi otrzymają pocztą bezpłatną przesyłkę zwrotną. Odsyłamy ją wraz z wybrakowanym akumulatorem EN-L3, którego numer seryjny znalazł się na stronie internetowej. info: www.nikon.pl
MULTIMEDIALNY NOŚNIK 60GB SCREENPLAY: Po podłączeniu do peceta funkcjonuje jako dysk, a do telewizora jako domowe centrum rozrywki. Oferta firmy Iomega powiększyła się o kolejny produkt do przechowywania danych. Tym razem jest to urządzenie pozwalające również na korzystanie z multimedialnych plików bez potrzeby włączania komputera. Po podłączaniu ScreenPlayera do telewizora możemy oglądać filmy w formatach AVI, MPG i DAT, a po wcześniejszym przeniesieniu na nośnik plików JPEG również pokazy slajdów. Sterowanie urządzeniem odbywa się za pomocą bezprzewodowego pilota oraz menu wyświetlanego na ekranie. Dodatkowym atutem jest również odtwarzanie muzyki w formatach MP3 i AC3. Producent w specyfikacji technicznej nie wspomina nic o możliwości przenoszenia plików z aparatu cyfrowego lub czytnika kart pamięci do ScreenPlayera, dlatego prawdopodobnie jest on nieprzydatny do archiwizowania zdjęć. info: www.iomega.com cena: 220 USD
| N o w o ś c i | Tr e n d y | Te s t y
NAJMNIEJSZA ŁADOWARKA NA ŚWIECIE
PANORAMICZNY TABLET
POCKET POWER CHARGER SET: Mikroprocesorowa ładowarka jest niewiele większa od czterech paluszków AA.
INTUOS3 A5 WIDE: Narzędzie dla profesjonalnych użytkowników programów graficznych pozwala na ergonomiczną obsługę nawet dwóch monitorów.
Firma Ansmann zaprezentowała zestaw składający się czterech paluszków Ni-MH o pojemności 2400 mAh, wkładów na baterie w dwóch rozmiarach (AA, AAA) i mikroprocesorowej nakładki. Urządzenie może być zasilane z sieci (od 100 do 240 V) lub z gniazda zapalniczki samochodowej (12 V). Pocket Power Charger obsługuje akumulatory niklowo-kadmowe i niklowo-wodorkowe, wykrywa ich ewentualne uszkodzenie, a po ich naładowaniu włączony zostaje tryb konserwujący, aby ogniwa były w jak najlepszej kondycji po wyciągnięciu ich z urządzenia. Całość można schować do poręcznego futerału. Miniaturyzacja urządzenia ma jednak małą wadę – maksymalne natężenie prądu to 500 mA. Dlatego akumulatory o większych
pojemnościach będą potrzebowały dłuższego czasu na ich całkowite naładowanie. Producent udziela na cały zestaw trzyletniej gwarancji. info: www.praktica.pl cena: 199 PLN
SKANER Z PRZYSTAWKĄ DO FILMÓW PLUSTEK ST64+: Urządzenie zeskanuje nie tylko papierowe odbitki A4, ale także slajdy i negatywy o maksymalnym rozmiarze 13×18 cm. ST64+ ma rozdzielczość 3200×6400 i pozwala na digitalizację w jednym przebiegu 12 klatek o rozmiarze 36×24 mm (3 paski po 4 zdjęcia na każdym) lub 6 slajdów znajdujących się w ramkach. Wbudowana przystawka może pracować z materiałami transparentnymi o różnych formatach – 6×6, 6×9 lub 13×18 cm. Obsługa skanera odbywa się za pomocą przycisków umieszczonych na panelu. Do urządzenia dołączono profesjonalną aplikację SilverFast 6 SE, która ma wbudowaną bazę profili barwnych błon fotograficznych. Pozwala to na jak najlepsze odwzorowanie kolorów pochodzących z materiałów negatywowych. Program automatycznie usuwa również zadrapania i kurz. Na płycie CD znajduje się też
pakiet Corel 11 Essentials w wersji OEM oraz program OCR do pracy z dokumentami tekstowymi – FineReader 6.0 Sprint (w polskiej wersji językowej). Transfer danych odbywa się za pośrednictwem interfejsu USB 2.0. Produkt objęty jest dwuletnią gwarancją z serwisem door to door. info: www.mmv.pl cena: 559 PLN
Tablet o rozmiarze 6×11 cali kierowany jest do fotografów i grafików, którzy używają do pracy dwóch monitorów lub wyświetlaczy panoramicznych. W takiej konfiguracji aktywne pole urządzenia pozwala na dużo łatwiejsze przemieszczanie się po obszarze roboczym bez konieczności odrywania piórka od jego powierzchni, co niewątpliwie przyspiesza pracę. Urządzenie jest kompatybilne z ponad setką aplikacji, w tym Photoshopem i Corelem. Tablet ma programowalne klawisze (Express Keys) oraz pola dotykowe w kształcie pasków. Można przypisać do nich skróty klawiaturowe, funkcje przewijania, zmiany skali podglądu oraz kontrolować za ich pomocą rozmiar i właściwości końcówek pędzli. Piórko nie wymaga zasilania, a jego nacisk mierzony jest
w ponadtysięcznej skali. Do zestawu dołączony jest Adobe Photoshop Elements 3, Corel Painter Essentials oraz komplet dodatkowych pędzli do Photoshopa i filtrów – nik Color Efex Pro 2 IE. info: www.tabletywacom.pl cena: 1600 PLN
W SKRÓCIE NOWE MATRYCE NA RYNKU
Producenci komponentów elektronicznych – Sharp i Cypress Semiconductor – wprowadzili do produkcji nowe przetworniki obrazowe. Produkt firmy Sharp to dziesięciomegapikselowa matryca CCD o rozmiarze 1/1,7 cala i wielkości piksela równej 2,05 μm. Natomiast Cypress zbudował dwie matryce w technologii CMOS. Pierwsza z nich to dziewięciomegapikselowy przetwornik (pojedyncza komórka obrazowa ma wymiar 6,4 μm) o rozmiarze APS. Drugi, trzymegapikselowy produkt jest przeznaczony do telefonów komórkowych. Miejmy nadzieję, że prócz liczby pikseli producenci zadbali o jakość generowanych obrazów i niski poziom szumów. info: www.sharp.co.jp www.cypress.com
›››››
›››››
N o w o ś c i | Tr e n d y | Te s t y
|
TEST: RAWSHOOTER PREMIUM 2006 NIESPOTYKANE FUNKCJE: Nowa wersja aplikacji Pixmanteca do konwertowania RAW-ów jest płatna, ale zawiera dużo udoskonaleń w porównaniu z darmowym poprzednikiem. O ile wersja essentials była już bardzo funkcjonalnym i bezpłatnym programem, o tyle następca zyskał więcej opcji, stając się jednocześnie programem komercyjnym, za który teraz musimy zapłacić około 110 euro. RawShooter premium 2006 zawiera prawie wszystkie narzędzia, których użytkownik może potrzebować, wywołując zdjęcia z „cyfrowego negatywu”. Znajdziemy ich tu dużo więcej niż w konkurencyjnych programach. Po uruchomieniu aplikacji za jej pomocą możemy przenieść zdjęcia z karty pamięci (umieszczonej w czytniku) do wybranego zbiorczego katalogu z automatycznym pominięciem sytemu katalogów na karcie (aparat najczęściej zapisuje 100 zdjęć w jednym katalogu). Podczas tej czynności program umożliwia tworzenie wglądówek plików RAW, co pozwala na szybsze wykonanie pokazu slajdów.
Podstawowe dane Ocena ogólna WWW:
www.pixmantec.com
Cena:
112 euro
Wyostrzanie:
tak
Histogram:
tak
Krzywe tonalne:
tak
Redukcja szumów:
tak
Przetwarzanie wsadowe:
tak
Przeglądarka:
tak
Interfejs programu jest przemyślany i pozwala na pięć odmiennych sposobów prezentacji (np. podgląd samych miniatur, maksymalizacja okna z obrabianym plikiem). Wyświetlane miniaturki można skalować, a także nadawać im odpowiedni priorytet w skali trójstopniowej, gdzie każdy stopień wyświetlany jest w postaci osobnej zakładki z miniaturami. Zmiany poszczególnych parametrów (za pomocą suwaków) są szybko wizualizowane na wiernym podglądzie. Oprócz zmiany balansu bieli, nasycenia kolorów czy ekspozycji użytkownik ma do dyspozycji narzędzia niespotykane w innych konwerterach. Należą do nich suwaki Fill light (zwiększający dynamikę tonalną zdjęcia poprzez rozjaśnienie ciemnych obszarów) oraz regulujące kontrast osobno dla ciemnych (Shadow) i jasnych (Highlight) walorów. Ciekawe efekty można uzyskać za pomocą automatycznego dopasowania wyglądu fotografii funkcją Appearance, dzięki której określamy siłę działania algorytmu dostrajającego poszczególne parametry zdjęcia. W nowej wersji udostępniono również krzywe i poziomy, a do kadrowania obrazka pomocną siatkę trójpodziału sceny. Z poziomu aplikacji możemy również naprawić przekrzywione ujęcia – wystarczy przeciągnąć tylko znacznikiem wzdłuż np. krawędzi
horyzontu, a program sam określi, o jaki kąt obrócić klatkę. Podczas obróbki przydatną funkcją jest jednoczesne porównywanie kilku wariantów wywołania tego samego pliku oraz podgląd do 4 klatek RAW-ów. Za pomocą konwertera możemy przetwarzać pojedynczo lub wsadowo pliki z jednoczesną zmianą ich nazwy, a także osadzić je w wybranym profilu barwnym. Wyniki naszej pracy zostaną (po wywołaniu RAW-a) zaprezentowane w dowolnie wybranej aplikacji. Jeżeli wykonujemy zdjęcia w formacie RAW, powinniśmy wypróbować RawShootera, którego 15-dniowa wersja testowa znajduje się na płycie CD dołączonej do magazynu. Czy jest on wart swej ceny, będziemy mogli ocenić sami. Arkadiusz Stachowski
NOWE CYFRAKI PRAKTIKI DWA TANIE KOMPATKY: Pierwszy z nich to stałoogniskowy aparat z trójmegapikselową matrycą. Drugi, sześciomegapikselowy z możliwością odtwarzania „empetrójek”. W Praktice Digi 3 LM zastosowano przetwornik orazowy typu CMOS o rozmiarze 1/2 cala oraz obiektyw stałoogniskowy o jasności f/3. Użytkownik ma do dyspozycji jedynie czułość o wartości 100 ISO oraz czasy otwarcia migawki w zakresie od 1/1000 do 1 s. Aluminiowy cyfrak pozwala nagrywać filmy wideo w rozdzielczości 640×480 pikseli z szybkością 25 klatek na sekundę. Można go również wykorzystać jako kamerę internetową. Na tylnej ściance znajduje się wyświetlacz o rozmiarze 2 cali, a prezentowane na nim menu jest w języku polskim. Urządzanie ma wbudowaną pamięć 16 MB z możliwością rozszerzenia za pomocą kart SD. Drugim, bardziej zaawansowanym aparatem jest Praktica DCZ 6.2, której matryca CCD ma rozdzielczość 6,1 megapiksela. Wykonane zdjęcia mogą być podglądane na dwucalowym wyświetlaczu. W DCZ zastosowano obiektyw o zakresie ogniskowych 35–105 mm (odpowiednik dla formatu małoobrazkowego) i jasności f/2.8–4.8. Dużo większy jest również wybór czułości ISO (100, 200, 400), a także czasu ekspozycji (od 1/1000 do 8 s). Kompakt pozwala na-
KOMPAKT Z OŚMIOKROTNYM ZOOMEM PENTAGRAM PHOTON 584: Następca modelu 484 ma większy przetwornik obrazowy, pozostałe parametry są bez zmian. Dla niektórych użytkowników dużym atutem tego aparatu może okazać się menu w języku polskim. Cyfrak wykorzystuje matrycę CCD o rozdzielczości pięciu megapikseli. Nie tylko obudowa wygląda identycznie jak w poprzednim modelu, ale także większość parametrów technicznych. Photon 548 ma ośmiokrotny zoom optyczny oraz czterokrotny cyfrowy. Oprócz dwu-
12
CHIP FOTO · VIDEO digital
dziestu trybów tematycznych istnieje możliwość samodzielnego określenia parametrów ekspozycji. W kompakcie zastosowano wyświetlacz o rozmiarze 1,6 cala. Oprócz zdjęć użytkownik może nagrywać filmy w rozdzielczości 320×240, a ich długość ogranicza jedynie pojemność karty pamięci SD (wewnętrzna pamięć 16 MB). info: www.mmv.pl
grywać filmy w rozdzielczości 640×480 lub 320×240 pikseli. Niektórych użytkowników zainteresuje możliwość wykorzystania urządzenia do słuchania muzyki w formacie MP3. Oba aparaty zapisują zdjęcia w plikach JPEG (ich rozdzielczość może być interpolowana), filmy w formacie AVI, a do komunikacji z komputerem lub drukarką wykorzystują wolny interfejs USB 1.1. info: www.praktica.pl cena sugerowana: Praktica Digi 3 LM – 449 PLN, Praktica DCZ 6.2 – 899 PLN.
›››››
N o w o ś c i | Tr e n d y | Te s t y
|
KONKURENCJA DLA ADOBE PREMIERE
NOWE WCIELENIE ELEGANTA
SONY VEGAS: Rozbudowany pakiet do obróbki materiału filmowego ma oficjalnego polskiego dystrybutora.
SONY CYBER-SHOT DSC-T9: Stylowy miniaturowy kompakt z sześciomegapikselową matrycą i stabilizacją obrazu.
Rynek oprogramowania montażowego dla zaawansowanych wideoamatorów był dotychczas w Polsce dość ubogi. W oficjalnej dystrybucji, poza drogimi i zaawansowanymi systemami dla profesjonalistów, obecne były Ulead MediaStudio czy Pinnacle Liquid Edition oraz dominujący, lecz znacznie droższy pakiet firmy Adobe. Teraz ta sytuacja może ulec zmianie – warszawska firma Studiotech Poland rozprowadza znany na świecie pakiet edycyjny Sony Vegas, mający zbliżone możliwości do aplikacji firmy Adobe, a przy tym znacznie tańszy. Vegas pozwala na wyjątkowo swobodną, w porównaniu z innymi programami do montażu, pracę z materiałem wideo. Do jego najważniejszych cech należy wygodna obsługa, nieograniczona liczba ścieżek edycyjnych, bez podziału na ścieżki audio i wideo, podgląd w czasie rzeczywistym oraz możliwość pracy z dźwiękiem przestrzen-
nym. Niektóre opcje, takie jak tworzenie ruchomych masek obrazu, opartych na krzywych, lub przekształcenia na bazie obiektów 3D, sytuują ten program w kręgu prostych narzędzi do postprodukcji. Sony Vegas przystosowany został też do pracy z materiałem nagranym w standardzie High Definition. Producent gwarantuje
również jego bezproblemową współpracę z nowoczesnymi kamerami HDV. Aplikacja ta jest dostępna samodzielnie lub wraz z modułem do authoringu DVD. Można do niej nabyć inne narzędzia ułatwiające pracę z materiałem wideo: mikser dźwięku Sound Forge 8, program kompozytorski Acid Pro 5 oraz aplikację CD Architect 5 służący do masteringu płyt audio. Sony Vegas można otrzymać, kupując jedną z kamer HDV w Centrum Sony (www.centrumsony.katowice.pl). Oferta ta obowiązuje do wyczerpania zapasów. info: www.studiotech.com.pl cena detaliczna: Sony Vegas 6 – 1590 PLN, Sony Vegas 6 + DVD – 2380 PLN, Sony Sound Forge 8 – 990 PLN, CD Architect 5.2 – 395 PLN, Acid Pro – 990 PLN
AKCESORIA Bezpiecznie w terenie Lowepro DryZone Rover: Miłośnicy fotografii i turystyki powinni się zainteresować najnowszym produktem amerykańskiej firmy Lowepro. Znany z wygody użytkowania i dużej pojemności plecak typu Rover doczekał się swojej odmiany DryZone — w pełni wodoodpornej, o zwiększonej wytrzymałości na niekorzystne warunki. Pasjonatów pieszych wycieczek oraz tych, którzy podczas fotografowania zmuszeni są pozostawać przez długi czas nieruchomo, ucieszy obecność w plecaku pojemnika na płyny z długą rurką umożliwiającą szybkie ugaszenie pragnienia. info: www.fsystem.com.pl, cena: 1159 PLN
14
CHIP FOTO · VIDEO digital
Większy wizjer Olympus ME-1: Użytkownicy lustrzanek Olympus E-300 oraz najnowszego modelu E-500 często narzekają na zbyt mały wizjer, w którym obraz przypomina światełko w tunelu. Producent tych aparatów znalazł rozwiązanie tego problemu. Ma nim być zakładany na miejsce standardowej muszli optycznej nowy wizjer, oznaczony symbolem ME-1, zaopatrzony w dwie soczewki. Według specyfikacji technicznej produkt ten zapewnia 1,2-krotne powiększenie kadrowanej sceny i ma znacznie ułatwiać manualne ustawianie ostrości. info: www.olympus.pl, cena: nieustalona
Filmy na kartach Panasonic SDR-S100: Znany z innowacyjnych amatorskich kamer 3CCD Panasonic zaprezentował najmniejszy na świecie model trójprzetwornikowego kamkordera. Urządzenie to korzysta z nośników SecureDigital (w zestawie znajduje się karta Panasonic o pojemności 2 GB) i ma obiektyw z dziesięciokrotnym zoomem oraz systemem stabilizacji O.I.S. Użyty w kamerze przetwornik obrazu umożliwia ponadto wykonywanie zdjęć w rozdzielczości 3 megapikseli, które można oglądać na 2,9-calowym panoramicznym wyświetlaczu LCD. info: www.panasonic.pl, cena: 5499 PLN
Firma Sony nieustannie rozwija linię cyfraków dla fotoamatorów, którym zależy nie tylko na dobrej jakości zdjęć, ale też na oryginalnym wyglądzie aparatu. DSC-T9 to następca wysoko ocenionego przez nas modelu T7, rozbudowanego przede wszystkim o system stabilizacji, zapobiegający powstawaniu poruszonych zdjęć. Kolejną ważną innowacją jest zmiana przetwornika CCD na sześciomegapikselowy, dzięki czemu T9 odznacza się najwyższą rozdzielczością w tej klasie sprzętu. Pozostałe innowacje obejmują m.in. zwiększenie maksymalnej czułości aparatu do 640 ISO, dodanie polskiej wersji językowej menu oraz wewnętrznego oprogramowania służącego do generowania pokazu slajdów. Aparat trafi na rynek w styczniu 2006 roku. info: www.sony.pl, cena: 2000 PLN
DWIE WERSJE MINILABU SAMSUNG SPP-2020 I SPP-2040: Nowe drukarki termosublimacyjne do zdjęć w formacie A6. Przenośna drukarka foto staje się powoli standardowym wyposażeniem wielu fotoamatorów. Wychodząc im naprzeciw, Samsung wprowadza do sprzedaży dwa nowe modele. Pierwszym z nich jest SPP-2040 – urządzenie oparte na technologii termosublimacyjnej. Wyposażono je w czytnik siedmiu formatów kart pamięci oraz 2-calowy ekran LCD. Producent deklaruje, że urządzenie to drukuje barwną fotografię w czasie nieprzekraczającym 60 sekund. SPP-2020 to skromniejsza wersja modelu 2040. Ma ona te same mechanizmy druku co poprzednik, została natomiast pozbawiona czytnika kart oraz wyświetlacza – jest przeznaczona dla użytkowników drukujących zdjęcia wyłącznie za pośrednictwem komputera. Obie drukarki pozwalają na komunikację z urządzeniami zgodnymi ze standardem Mobile Printing Ready (np. telefonami komórkowymi) za pomocą opcjonalnego adaptera Bluetooth. info: www.samsung.com cena sugerowana: SPP-2040 – 849 PLN, SPP-2020 – 549 PLN
›››››
N o w o ś c i | Tr e n d y | Te s t y
|
TEST: OBUDOWA OTG WELLAND ME-820 PME MULTIMEDIALNY DYSK: Fotobank zgrywa zdjęcia z aparatu, wyświetla pliki JPEG i DivX na ekranie telewizora, a po podłączeniu do niego słuchawek usłyszymy ulubione „empetrójki”.
Obudowa na dysk 2,5 cala (nośnik trzeba dokupić, cena 40 GB to koszt około 250 zł) może okazać się ciekawą propozycją dla fotoamatorów wykonujących dużą liczbę zdjęć w miejscach o ograniczonym dostępie do komputera. Korzystnie z urządzenia bez zasilacza sieciowego wymaga jednak dokupienia zasobnika na baterie za około 18 zł. Dzięki temu nawet na pustkowiu nie będziemy ograniczeni pojemnością posiadanych kart pamięci. Zestawy OTG muszą mieć partycję sformatowaną w systemie alokacji plików FAT 32. W praktyce jej pojemność może wynosić maksymalnie około 32 GB.
Po podłączaniu ME-800 PME do aparatu Canon 20D transfer 100 plików w formacie RAW odbywał się na poziomie około 1,2 MB/s. Podczas przenoszenia ich z fotobanku do komputera odpowiednio więcej – 26,9 MB/s. Jeżeli kartę pamięci umieścimy w czytniku podłączonym do ME-800PME, operacja zgrywania zdjęć powinna przebiegać z szybkością bliską maksymalnej wydajności karty. Sterowanie multimedialną obudową odbywa się za pomocą przełącznika. Określa on, czy urządzenie ma pracować w trybach: Device – przy współpracy z komputerem jest ona widoczna jako zewnętrzny dysk twardy, TV – po podłączeniu do telewizora możemy korzystać z multimedialnych funkcji (oglądanie filmów, pokaz slajdów) oraz Host – pozwalającym na zgrywanie plików z aparatu lub czytnika kart. Na obudowie znajduje się jeszcze tylko jeden przycisk służący do rozpoczęcia archiwizacji zdjęć, które zapisywane są w osobnych dla każdej sesji katalogach, a zakończenie operacji kopiowania sygnalizowane jest pojedynczym dźwiękiem.
Funkcje mutlimedialne ME-820 PME to jedyny wyróżnik na tle innych prostych obudów OTG, jednak cena tego urządzenia jest prawie dwukrotnie wyższa, a do tego sterowanie w trybie TV może odbywać się jedynie za pomocą dołączonego pilota. Z drugiej strony mamy możliwość pokazu naszych zdjęć z podkładem muzycznym rodzinie i znajomym, którzy nie mają komputera. Wystarczy tylko telewizor. Arkadiusz Stachowski
Podstawowe dane Ocena ogólna WWW:
www.fen.pl/pme
Cena (bez dysku):
350 PLN
Ekran LCD:
brak
Obsługiwane formaty plików: JPEG, MP3, AVI, MPEG, DAT, VOB Obsługiwane sytemy alkoacji plików (Host/Device): FAT 16, 32/ FAT 16, 32; NTSF Dołączone przewody:
Composite Audio, Video, S-Video, USB
Możliwość uaktualnienia fimware’u: Zasilanie:
tak
z gniazda USB, zasilacza lub poprzez opcjonalny zasobnik z bateriami
Wymiary:
FOTOGRAFICZNA JAKOŚĆ ZA ROZSĄDNĄ CENĘ EPSON R240: Każdy kolor atramentu ma własny zasobnik. Dlatego wymiana ogranicza się do uzupełnienia aktualnie brakującego tuszu, a nie całego kartridża. Przeznaczony do domowego użytku Epson R240 ma kolorowy wyświetlacz LCD do podglądu i edycji zdjęć, a także wbudowany czytnik kart pamięci. Dzięki zastosowaniu czterech osobnych zasobników z tuszami (C, Y, M, K) użytkowanie drukarki jest o wiele bardziej ekonomiczne – w wypadku zintegrowanych kartridży brak tylko jednego kolorowego inkaustu wiąże się z kosztowną wymianą także pozostałych. Zdjęcia przenoszone są na papier w maksymalnym formacie A4 (bez marginesów) i rozdzielczości 5760×1440 dpi. Obrazy mogą być poddawane obróbce bezpośrednio w drukarce (bez potrzeby korzystania
16
CHIP FOTO · VIDEO digital
z komputera). Odpowiedzialna za to jest funkcja PhotoEnhance, zmieniająca nasycenie kolorów, kontrast i jasność obrazu. Szybkość drukowania to 47 s dla pojedynczej fotografii 10×15 i jedna minuta dla 19 stron dokumentów tekstowych w trybie czarno-białym. Epson R240 pozwala na bezpośrednią współpracę z większością cyfraków wyposażonych w interfejs USB lub PictBridge. info: www.epson.pl cena: 533 PLN
132×77×14 mm
| N o w o ś c i | Tr e n d y | Te s t y
FILMY, ZDJĘCIA I MUZYKA Zdjęcia pod choinkę
T
EZEN
+ PR
Rozdzielczość CCD: 5 mln. plikseli Zoom: 50x (10x optyczny, 5x cyfrowy) Obiektyw: 38 - 380 mm (dla 35 mm) Wyświetlacz LCD: 1.8 cala Pamięć: wewnętrzna 32MB karty SD / MMC Balans bieli: automatyczny, ręczny (progr. tematyczne) Formaty zapisu: JPEG Wyjątkowy układ przetwarzania kolorów firmy Kodak Color Science Chip, dzięki któremu obraz na każdym zdjęciu jest dokładnie taki, jak pamiętasz.
IPOD WIDEO: Nowa wersja legendarnego „grajka” obsługuje również pliki AVI i MPEG. Jeden z czołowych produktów firmy Apple – odtwarzacz iPod – doczekał się kolejnej edycji. Rok po wprowadzeniu w iPodzie Photo kolorowego ekranu i możliwości przeglądania zdjęć nowy model urządzenia pozwala również na odtwarzanie filmów. Zwiększono też wymiary wyświetlacza LCD do 2,5 cala, dzięki czemu obsługa iPoda jest jeszcze wygodniejsza. Model ten obsługuje najpopularniejsze obecnie standardy wideo: H.264 oraz MPEG-4, ma też możliwość aktualizacji firmware'u – w ten sposób w przyszłości będzie możliwe dodanie obsługi nowych formatów. Po dokupieniu kabla wideo zyskujemy możliwość podłączenia iPoda do telewizora i wyświetlania na dużym ekranie plików wideo oraz pokazów slajdów. Z kolei opcjonalna stacja dokująca umożliwia sterowanie odtwarzaczem za pomocą pilota (dostępny osobno), zawiera ona również komplet wyjść wideo (Composite i S-Video). Urządzenie komunikuje się z komputerem poprzez port USB. Również za jego pośrednictwem ładuje się akumulator, który wg producenta zapewnia do 14 godzin słuchania muzyki lub do 2 godzin odtwarzania filmów. Coraz popularniejszy na całym świecie serwis iTunes Music Store – pierwszy internetowy sklep muzyczny – został również rozbudowany o możliwość zakupów plików wideo. Obecnie dostępne są wyłącznie wideoklipy oraz audycje z kanałów ABC oraz Discovery, lecz w przyszłości możemy się spodziewać poszerzenia oferty handlowej. Nowy iPod jest sprzedawany w dwóch wersjach różniących się pojemością dysku twardego (30 i 60 gigabajtów), a każda z nich występuje w dwóch odmianach barwnych – tradycyjnej białej, oraz czarnej. Wymiary urządzenia: 104×61×11 mm. info: www.apple.pl cena sugerowana: 1599 PLN (30 GB), 1999 PLN (60 GB)
AKCESORIA DLA NIKONA Zestaw do polowań na robala SB-R200 i SU-800: Miłośnicy makrofotografii będą zadowoleni z wprowadzenia na rynek bezprzewodowej lampy błyskowej oraz wyzwalacza błysku. Lampa SB-R200 ma liczbę przewodnią 14 (dla ISO 200) i wiele możliwości mocowania — ustawimy ją na dostarczanej w zestawie podstawce lub za pomocą specjalnego pierścienia przyczepimy do obiektywu. Oba urządzenia są do nabycia osobno lub w zestawie, w skład którego wchodzą dwie opisane lampy błyskowe, wyzwalacz SU-800, wspomniany wyżej pierścień oraz akcesoria ułatwiające robienie zdjęć makro. info: www.nikon.pl, cena: nieustalona
Więcej mocy w ręce Hähnel BatteryGrip: Użytkownicy Nikonów D70s, D70 i D50 byli pozbawieni możliwości rozbudowy swoich aparatów o dodatkowy pojemnik na akumulatory, pełniący jednocześnie rolę dodatkowego uchwytu do fotografowania w pionie. Firma Hähnel próbuje zapełnić tę lukę własnymi gripami HNHD50 i HN-HD70, przeznaczonymi odpowiednio dla Nikonów D50 oraz D70/D70s. Urządzenia te będą rozprowadzane wraz z dwoma akumulatorami litowo-jonowymi. Oprócz standardowych ogniw możliwe jest też użycie sześciu akumulatorów AA. info: www.kconsult.pl, cena: 650 PLN
Firmowy hiperzoom AF-S DX VR Zoom-Nikkor 18–200 mm f/3.5-5.6G IF-ED: Najnowszy obiektyw Nikona jest propozycją dla użytkowników lustrzanek cyfrowych, którzy potrzebują uniwersalnego szkła o dużym zakresie ogniskowych. Najnowszy Nikkor zapewnia pokrycie zakresu ogniskowych odpowiadających 27—300 mm w aparacie małoobrazkowym. Jego pozostałe cechy to siedmiolistkowa przysłona, wewnętrzne ogniskowanie oraz system redukcji drgań VR II. Obiektyw ten jest przeznaczony wyłącznie do lustrzanek cyfrowych i nie można go używać z korpusami analogowymi. info: www.nikon.pl, cena: nieustalona
›››››
›››››
N o w o ś c i | Tr e n d y | Te s t y
|
TEST: SAMSUNG PRO815 BLISKI IDEAŁU: Znakomita jakość zdjęć, duża funkcjonalność, dobra ergonomia i sensowna cena – oto nowy Samsung. Zapowiedziany jeszcze w czerwcu 2005 roku Samsung Pro815 spodoba się fotografom poszukującym dobrego oraz uniwersalnego kompaktu. Aparat ten kusi funkcjonalnością
NIEWIELKIE SZUMY: W najwyższej czułości na zdjęciach są widoczne niezbyt uciążliwe zakłócenia. Niestety, brak stabilizacji obrazu sprawia, że dłuższe ogniskowe są bezużyteczne bez solidnego statywu.
i rozwiązaniami technicznymi niedostępnymi w jakimkolwiek innym modelu. Dwie jego cechy od razu zwracają uwagę: obiektyw Schneider-Kreuznach z rekordowym 15-krotnym zoomem oraz potężny 3,5-calowy wyświetlacz LCD. Ogniskową z zakresu 28–420 mm ustawia się precyzyjnie za pomocą mechanicznego pierścienia – jednego z trzech umieszczonych na obiektywie. Drugi, już elektryczny, służy do regulo-
20
CHIP FOTO · VIDEO digital
wania ostrości, przeznaczeniem trzeciego jest zaś m. in. korekta ekspozycji. Pomimo tak dużego zakresu ogniskowych jakość optyczna obiektywu jest znakomita. Pro 815 rejestruje ostry obraz na całej powierzchni kadru, a aberracje chromatyczne utrzymane są na bardzo przyzwoitym poziomie. Wyniki pomiarów sugerują też, że winietowanie jest redukowane przed zapisaniem zdjęć na kartę. Jedynym poważnym mankamentem są wyraźne dystorsje geometryczne, występujące przy ogniskowej 28 mm. Wykonywane zdjęcia są pozbawione szumów przy wszystkich czułościach poza najwyższą ISO 400 – przy tej ostatniej na fotografiach widoczne są zakłócenia, które łatwo można zredukować za pomocą odpowiedniej aplikacji. Odczuwalny jest natomiast brak wyższych wartości ISO, tym bardziej że aparat nie oferuje żadnego mechanizmu stabilizacji obrazu. Ekran LCD w Pro815 jest największym wyświetlaczem użytym dotąd w aparatach cyfrowych, a dzięki dużej rozdzielczości zapewnia niespotykany komfort obsługi. Informacje rozmieszczone są czytelnie, dostępne są też siatka geometryczna, „żywy” histogram i wiele innych udogodnień. Do kadrowania z niskiej perspektywy można posłużyć się drugim małym LCD, zamontowanym na górnej ściance aparatu. W zwykłym trybie
pracy ten kolorowy wyświetlacz pokazuje aktualny stan parametrów urządzenia. Samsung Pro815 z menu w języku polskim jest wygodny w obsłudze oraz sprawia wrażenie świetnie wyważonego i solidnego urządzenia. Jego duży, ogumowany uchwyt można objąć wszystkimi palcami, jednak mógłby on być nieco głębszy. Ma też duże, nietypowo, choć logicznie rozmieszczone przyciski. Zdjęcia zapisywane są na karcie szybko, a czasy reakcji aparatu nie budzą zastrzeżeń jak na tę klasę urządzeń. Autofokus działa pewnie nawet w ograniczonym świetle, jedynie przy długich ogniskowych czas ostrzenia się wydłuża. Pro815 zapisuje zdjęcia w formatach JPEG, TIFF lub DNG (pisaliśmy o tym standardzie plików w FVd 6/2005, s. 102–104). Szkoda jedynie, że w trakcie tej czynności aparat się zawiesza, co jednak jest normą w kompaktach. W komplecie producent dostarcza tulipanową osłonę przeciwsłoneczną oraz pasek obejmujący dłoń. Dominik Herman
Podstawowe dane Ocena ogólna: 93 WWW: Cena sugerowana:
www.kconsult.pl, www.pro815.pl 3299 zł
Cena w Internecie:
ok. 3000 zł
Maksymalny format zdjęć:
3264×2448
Matryca; rozmiar: Ogniskowa (odp. dla 35 mm): Jasność obiektywu: Migawka: Czułość ISO: Maks. rozdzielczość filmów: Typ karty pamięci:
8 Mpix; 2/3" 28–420 mm f/2.2–4.6 1/4000–15 s. 50–400 640×480, 25 kl./s CompactFlash
›››››
N o w o ś c i | Tr e n d y | Te s t y
|
| N o w o ś c i | Tr e n d y | Te s t y
HDV DLA BARDZIEJ WYMAGAJĄCYCH SONY HVR-Z1E ORAZ HVR-A1E: Rok po premierze pierwszej kamery o wysokiej rozdzielczości dla amatorów nadszedł czas na bardziej zaawansowane modele.
TEST: PANASONIC LUMIX DMC-LX1 WIELE NIESPODZIANEK: Mały korpus LX1 skrywa w sobie możliwości zaawansowanego kompaktu. Lumix LX1 na pierwszy rzut oka przypomina urządzenia z ultrakompaktowej serii Lumix FX8/FX9, jest jednak od nich większy za sprawą wystającego tubusa, w którym chowany jest obiektyw. Największą innowacją w tym modelu jest ośmiomegapikselowy przetwornik obrazu o proporcjach 16:9 – identycznych jak w wypadku ekranów telewizorów typu widescreen.
16:9 3:2
4:3
SZEROKIE HORYZONTY: Fotografowanie w każdym z trzech trybów kadrowania pozwala uzyskać zdjęcia o zróżnicowanej wymowie.
Dotychczas panoramiczny format zdjęć w kompaktach był uzyskiwany przez obcięcie górnej i dolnej części obrazu zarejestrowanego w formacie 4:3. W wypadku LX1 to zdjęcia o innych proporcjach niż 16:9 powstają przez usunięcie bocznych fragmentów kadru. W rezultacie zdjęcia w formatach 3:2 i 4:3 mają obniżoną rozdzielczość – jest to odpowiednio 7 i 6 megapikseli. Konsekwencją tego jest też zawężenie w trybach „wąskich” pola widzenia obiektywu.
22
CHIP FOTO · VIDEO digital
Ergonomia tego modelu stoi na wysokim poziomie. Choć LX1 jest małym kompaktem, trzyma się go i wykonuje zdjęcia bardzo wygodnie. Na obiektywie znajdują się dodatkowe przełączniki: pierwszy służy do ustawiania proporcji fotografowanego obrazu, drugi zaś pozwala na przestawienie autofokusa w tryb makro lub manualnego ostrzenia. Nowością w serii Lumix jest mały dżojstik, sterujący czasem ekspozycji i przysłoną, który po dłuższym wciśnięciu przywołuje skrócone menu ważnych parametrów obrazu. Kontrola głębi ostrości została opracowana wzorowo: na wyświetlaczu prezentowana jest skala zakresu ostrości dla danej wartości przysłony, dzięki czemu możliwe jest bardzo precyzyjne nastawienie aparatu w trybie manualnym. Dodatkową pomocą jest możliwość powiększenia centrum kadru. Testy potwierdziły wysoką jakość obiektywu. Dystorsja beczkowa przy krótkiej ogniskowej wprawdzie występuje, jednak nie przekracza średniej w klasie aparatów z podobnymi obiektywami. Podobnie ostrość i aberracje chromatyczne – w codziennej pracy zmierzone w atelier zniekształcenia nie będą zbyt uciążliwe. Kłopotliwe jest natomiast zaszumienie obrazu. Matryca oferuje czułości od ISO 80 do 400, przy czym użyteczne są tylko dwa najniższe ustawienia. Na szczęście system stabilizacji w obiektywie pozwala fotografującemu wydłużyć czas ekspozycji o dwie do trzech działek EV.
Na pochwałę, jak zwykle u Panasonica, zasługuje duża szybkość aparatu. Urządzenie jest gotowe do pracy w dość krótkim czasie od włączenia, w dobrym świetle ostrość nastawiana jest natychmiastowo, w gorszym oświetleniu zaś autofokus działa nieco wolniej. Istotne jest, że po wcześniejszym zablokowaniu ostrości zdjęcie jest wykonywane niemal natychmiast po dociśnięciu spustu. Zapis zdjęć w formacie JPEG na karcie odbywa się niemal błyskawicznie. Gorzej sytuacja wygląda po wybraniu formatu RAW lub TIFF, kiedy zrzut danych z pamięci na nośnik powoduje kilkusekundowe zawieszenie się aparatu. Panasonic Lumix DMC-LX1 jest propozycją dla poszukujących stylowego kompaktu o dużej funkcjonalności. Format 16:9 z pewnością przypadnie do gustu osobom zafascynowanym kompozycją obrazu w filmach kinowych, która daje duże możliwości budowania pożądanego klimatu i specyficznego napięcia u oglądającego. Kadrowanie panoramiczne wymaga pewnej wprawy, jednak jego opanowanie pozwala uzyskać ciekawe efekty. Dominik Herman
Podstawowe dane Ocena ogólna: 89 WWW:
www.panasonic.pl
Cena sugerowana:
2599 zł
Cena w Internecie:
od ok. 2200 zł
Maksymalny format zdjęć:
3840×2160 (16:9), 3248×2160 (3:2), 2880×2160 (4:3)
Matryca; rozmiar:
8,4 Mpix; 1/1,65"
Ogniskowa (odp. dla 35 mm):
28–112 mm (16:9)
Jasność obiektywu: Migawka: Czułość ISO: Maks. rozdzielczość filmów: Typ karty pamięci:
f/2.8–4.9 1/2000–60 s. 80–400 848×480, 30 kl./s SD/MMC
Choć HDR-FX1 i HDR-HC1E – pierwsze dwa urządzenia HDV firmy Sony dostępne obecnie w cenie odpowiednio dwunastu i siedmiu tysięcy złotych – zyskały ogromną popularność, to spotkały się też z krytyką ze strony bardziej wymagających użytkowników. W odpowiedzi firma zaprezentowała dwie kamery z nowej serii HVR. Z1E i A1E wyposażono w podobne do odpowiadających im starszych modeli matryce i optykę, rozbudowano je natomiast o dodatkowe funkcje niezbędne w pracy zaawansowanych wideoamatorów oraz osób zajmujących się zawodowo wideofilmowaniem. Pierwszy z modeli, HVR-Z1E, ma trzy przetworniki CCD wielkości 1/3 cala i rozdzielczości miliona pikseli oraz rozbudowany panel sterowania. Obiektyw Carl Zeiss Vario-Sonnar T ma dwunastokrotny, sterowany pierścieniem zoom oraz system stabilizacji obrazu. Kadrowanie odbywa się za pomocą wizjera i panoramicznego 3,5-calowego wyświetlacza, funkcjonujących niezależnie od siebie. Ten pierwszy w zależności od potrzeb można przestawić
w czarno-biały tryb pracy. Kamera pozwala też niezależnie regulować poziom sygnału dla każdego kanału dźwiękowego. HVR-A1E to z kolei jednoprzetwornikowa kamera CMOS z dziesięciokrotnym zoomem optycznym. Podobnie jak Z1E, rejestruje ona obraz w rozdzielczości 1440×1080 pikseli i zapisuje materiał w formacie MPEG na taśmach MiniDV. Obydwa modele rozbudowano o wiele przydatnych funkcji. Mają one po dwa gniaz-
HVR-A1E: Miniaturowy kamkorder sprzedawany wraz z zewnętrznym mikrofonem jest przeznaczony dla osób wymagających profesjonalnego sprzętu o niewielkich gabarytach.
HVR-Z1E: Trzyprzetwornikowa kamera HDV o dużych rozmiarach i rozbudowanym panelu sterowania.
da XLS służące do podłączania wysokiej jakości mikrofonów. W HVR-A1E odbywa się to za pomocą specjalnego, dołączonego do kamery adaptera, a dodatkowo w zestawie znajduje się zewnętrzny mikrofon. Choć oba modele mają przetworniki typu interlace (rejestrujące na zmianę parzyste oraz nieparzyste linie obrazu), to zawarty w nich tryb CinemaFrame umożliwia progresywny zapis z prędkością 25 klatek na sekundę (w modelu Z1E dostępne są też tryby 30 oraz 24 kl./s), a funkcja Cinematone Gamma upodabnia rejestrowany obraz do otrzymywanego z kamery filmowej. Ceny detaliczne obu kamer są zbliżone do kwot, które należało wydać na starsze modele firmy Sony (FX1 i HC1E) w momencie ich premiery. info: www.sonybiz.net cena sugerowana: 24 000 PLN (HVR-Z1E) 11 000 PLN (HVR-A1E)
›››››
T E S T ?????????????????
]
NA CD ZDJĘCIA TESTOWE Z WYBRANYCH APARATÓW
POD
APARAT
CHOINKĘ Cyfrowy aparat fotograficzny to z pewnością świetną propozycja na gwiazdkowy prezent. Ponieważ jednak wybór na sklepowych półkach jest ogromny, prezentujemy 41 najlepszych aparatów w pięciu kategoriach.
Dominik Herman, Marcin Pawlak
N
ajpopularniejsze na rynku aparaty kompaktowe podzieliliśmy na trzy grupy, różniące się funkcjonalnością i zastosowaniem: uniwersalne, proste aparaty dla każdego, zaawansowane kompakty dla ambitnych fotoamatorów oraz cyfraki z co najmniej dziesięciokrotnym zoomem. Miniaturowe kompakty ocenialiśmy osobno z tego względu, że przy ich wyborze nabywca kieruje się trochę odmiennymi kryteriami – taki aparat powinien być mały i lekki, funkcjonalność i jakość zdjęć mają natomiast nieco mniejsze niż zwykle znaczenie. Osobno ocenialiśmy też lustrzanki – ze względu na odmienność konstrukcyjną nie można ich (i uzyskanej przez nie punktacji) bezpośrednio porównywać z aparatami kompaktowymi. W wypadku lustrzanek takie cechy jak zakres zoomu czy kąt widzenia zależą od zamontowanego obiektywu, dlatego oznaczyliśmy je ikonami „połówkowymi”, szaro-czerwonymi.
Wybrane parametry oznaczyliśmy ikonami: wielkość przetwornika w megapikselach przekątna wyświetlacza umożliwiającego kadrowanie i podgląd wykonanych zdjęć krótki czas reakcji na naciśnięcie spustu migawki krotność zoomu optycznego obiektyw szerokokątny, o ogniskowej 28 mm lub krótszej możliwość nagrywania filmów wideo układ antywstrząsowy
24
AMATORSKIE LUSTRZANKI CHIP FOTO · VIDEO digital
KOMPAKTY HI-END
KOMPAKTY MEGAZOOM
APARATY DLA KAŻDEGO
MAŁE I STYLOWE
W pierwszej części przeglądu zamieściliśmy krótkie charakterystyki wybranych aparatów (s. 26-35). Szczegółowe dane techniczne można 25 CHIP FOTO ·znaleźć VIDEO digital w tabelach (s. 36-42).
AMATORSKIE LUSTRZANKI Jeszcze niedawno trudno było proponować cyfrową lustrzankę jako aparat dla amatora. Dziś staniały one tak bardzo, że z powodzeniem konkurują z zaawansowanymi kompaktami.
[Z okładki • Aparat pod choinkę] Olympus E-500 SE Ocena łączna:
Wybór cyfrowej lustrzanki jest dużo bardziej skomplikowanym zadaniem, niż ma to miejsce w wypadku aparatów kompaktowych. Chociaż możemy zakładać, że poprzestaniemy na dołączonym do korpusu obiektywie, prędzej czy później jego możliwości przestaną nam wystarczać – wówczas nadejdzie moment wymiany obiektywu lub uzupełnienia go kolejnym. Możliwości „utopienia” pieniędzy w lustrzance jest zresztą znacznie więcej, jak choćby lampa błyskowa, sprzęt do makrofotografii, obiektyw portretowy... Warto zatem przed zakupem aparatu zorientować się, czy interesujące nas obiektywy i akcesoria dostępne są w wersji przeznaczonej dla danego systemu. Pod tym względem najciekawiej prezentują się aparaty Canona i Nikona. Sprawdźmy również, jaka jest dostępność używanych obiektywów i akcesoriów: tu również największa oferta jest dla systemów Canona i Nikona, z drugiej jednak strony osiągają one znacząco wyższe ceny niż odpowiedniki dla Minolty czy Pentaksa. Poszczególne lustrzanki dość znacznie różnią się ergonomią obsługi, warto więc sprawdzić przed zakupem, czy sposób obsługi danego korpusu jest dla nas prosty i intuicyjny. Obszerny test lustrzanek zamieściliśmy w FVd 11/2005.
2999 zł* Punkty:
80
E-500 to najnowszy przedstawiciel aparatów zgodych z systemem 4/3. Bardziej klasyczna konstrukcja lepiej niż E-300 leży w dłoni przy zachowanej świetnej funkcjonalności poprzednika. Mankamentem są wolne jak na lustrzankę czasy reakcji.
Punkty:
Ocena łączna:
FILIGRANOWY EOS Użytkownik dobrze obeznany z lustrzankami generacji EOS 300D/10D od razu dostrzeże, że model 350D jest wyraźnie szybszy od poprzedników. Lepsza jest też przepustowość interfejsu danych, co skutkuje szybszym zapisem zdjęć na karcie oraz – co nawet bardziej istotne – możliwością ich natychmiastowego przeglądania bez stresującego wpatrywania się w napis Busy na ekranie LCD. EOS-owi 350D jest zdecydowanie bliżej pod względem możliwości funkcjonalnych i jakości rejestrowanych zdjęć do pozycjonowanego wyżej i zastępującego 10D modelu EOS 20D. Jeżeli chodzi o sposób obsługi, to 350D nie wyróżnia się szczególnie w swojej klasie. Dostępne przy spuście migawki pokrętło steruje czasem naświetlania, wartością przysłony bądź korekcją ekspozycji. Wybierak w trybie fotografowania zapewnia szybki dostęp do najistotniejszych parametrów:
czułości w skali ISO, trybu pracy autofokusa (pojedynczy, ciągły, automatyczny), trybu pomiaru światła oraz balansu bieli. Taniemu EOS-owi brakuje niestety pomiaru punktowego. Zamiast niego oferowany jest jedynie pomiar Partial, uwzględniający nieco większe pole w centrum kadru – ok. 9% powierzchni. Środkowy przycisk wybieraka jest konfigurowalny, można do niego przypisać na przykład funkcję zmiany rozdzielczości i jakości fotografii, zapisywanych na karcie pamięci typu CF. Zarządzanie balansem bieli zostało do 350D przeniesione z wyższego modelu 20D. Nie ma wprawdzie możliwości ustawienia temperatury barwowej w kelwinach, są za to zdefiniowane profile oraz tryb manualny. „Przesunięcie” barw oraz bracketing balansu bieli można dokładnie określić na dwuwymiarowym wykresie.
bardzo duża szczegółowość zdjęć, niskie szumy przy wysokich czułościach, lekka i zwarta konstrukcja niewygodny uchwyt dla osób o większych dłoniach Sugerowana cena zestawu „kit”: 4299 zł Info: www.canon.pl
WYGODA: Umieszczony na tylnej ściance wyświetlacz ustawień przydaje się podczas pracy ze statywem.
3199 zł* Punkty:
77
Uproszczona wersja D70(s), jednak ograniczenia nie powinny być dla amatora zbyt uciążliwe. Jakość zdjęć podobna jak w przypadku starszego brata, nieco lepiej działa układ pomiaru światła.
4999 zł* Punkty:
84
Pentax *ist DS Ocena łączna:
3500 zł* Punkty:
77
Mała, lekka, lecz solidnie wykonana lustrzanka. Bardzo dobry jest układ ustawiania ostrości – dziewięć precyzyjnych, krzyżowych sensorów AF to ewenement w tej klasie aparatów.
Olympus E-300 Ocena łączna:
2650 zł* Punkty:
76
POWIEW KLASYKI D70s to nieco „odświeżona” wersja doskonale znanego D70. Zasadnicze cechy pozostały bez zmian – doskonała ergonomia obsługi, bardzo dobra ostrość wykonywanych zdjęć. Podobnie jak pierwowzór, D70s przy wysokich czułościach daje dość mocno – jak na współczesną cyberlustrzankę – zaszumione zdjęcia. Decydując się na D70(s), zyskujemy możliwość korzystania z ogromnej liczby obiektywów (niestety, ze „szkłami” manualnymi D70s nie mierzy jednak światła) i akcesoriów, gdyż system Nikona należy do najbogatszych.
84
Najpopularniejsza amatorska lustrzanka, łącząca bardzo dobrą jakość zdjęć z wygodną obsługą. Niewątpliwą zaletą jest przynależność do bardzo rozbudowanego systemu EOS.
Canon EOS 350D
Ocena łączna:
Nikon D70s
Canon EOS 350D Ocena łączna:
Nikon D50
Konica Minolta Dynax 5D Ocena łączna:
Aparat o niespotykanej konstrukcji, sposobem obsługi przpominający aparaty kompaktowe. Wykorzystuje obiektywy mało popularnego u nas systemu 4/3. Dość duże jak na lustrzankę jest opóźnienie wyzwolenia migawki.
3699 zł* Punkty:
79
Pentax *ist DL Ocena łączna:
3390 zł* Punkty:
76
KONIEC PORUSZONYCH ZDJĘĆ Najważniejszą cechą amatorskiego modelu Dynax 5D jest wyposażenie go w system antywstrząsowy Anti-Shake, pozwalający na bezpieczne dwu- lub nawet czterokrotne wydłużenie czasu ekspozycji. Chociaż producent nie zdecydował się na zastosowanie matrycy o większej liczbie pikseli, otrzymywany obraz jest ostry. 5D dysponuje najszerszym wśród anatorskich lustrzanek zakresem czułości matrycy: od 80 do 3200 ISO. W najwyższych czułościach spada dynamika obrazu, ale to już jest przypadłość wszystkich aparatów z matrycą CCD.
Chociaż jest to jedna z najmniejszych lustrzanek, jej zaletą jest duży i jasny wizjer. Pentax *ist DL jest dość uproszczonym w budowie, a przy tym w pełni funkcjonalnym aparatem, umożliwiającym „łapanie” kadrów bez zbędnych komplikacji.
Ocena słowna i przypisane jej punkty: 100–90 punktów = 5 kratek, bardzo dobry; 89–75 = 4 kratki, dobry; 74–60 = 3 kratki, zadowalający; 59–45 = 2 kratki, przeciętny; 44–25 = 1 kratka, mierny; 24–0 = 0 kratek, niedostateczny; * — cena detaliczna zestawu z obiektywem, sugerowana przez producenta
26
CHIP FOTO · VIDEO digital
CHIP FOTO · VIDEO digital
27
KOMPAKTY HI-END Zaawansowane aparaty kompaktowe bardzo różnią się formą i gabarytami, ale maja wspólną cechę: pozwalają fotografowi panować nad każdym aspektem zdjęcia.
[Z okładki • Aparat pod choinkę] Olympus SP-350 Ocena łączna:
1525 zł* Punkty:
88
Panasonic Lumix LX1 Ocena łączna:
2195 zł* Punkty:
89
CYFRAK DLA FILMOWCA Wielu fotoamatorów nie chce kupować lustrzanki, gdyż jest za duża, zbyt ciężka, trzeba wymieniać obiektywy (tak, to może być wadą!) i nie można nią nagrywać filmów. Mimo tego potrzebują aparatu, który pozwoli panować nad każdym aspektem zdjęcia – i to właśnie dla nich przeznaczone są kompakty „z górnej półki”. Normą w tej klasie są kreatywne tryby pracy aparatu, a więc możliwość stosowania preselekcji przysłony, czasu ekspozycji oraz całkowicie manualnego ustawiania tychże parametrów. W aparatach tych można też często spotkać obiektywy szerokokątne, których „krótka” ogniskowa odpowiada 28 lub nawet 24 mm. Tym, na co możemy również liczyć, jest niski (jak na aparaty kompaktowe) poziom szumów, gdyż zaawansowane cyfraki wyposażane są w dość duże matryce. Nie należy sugerować się gabarytami aparatów – potężne możliwości mogą drzemać zarówno w filigranowym Lumiksie LX1, jak i Cyber-shocie DSC-R1 rozmiarami i wagą zbliżonym do lustrzanek.
SP-350 rejestruje zdjęcia o bardzo naturalnej kolorystyce, a duża (aż 1/1,8”) matryca daje mało zaszumiony obraz. Ostrość jest niezmienna w całym zakresie ogniskowych i praktycznie nie spada w narożnikach kadru.
Nikon Coolpix 8400 Ocena łączna:
2370 zł* Punkty:
91
Konica Minolta DiMAGE A200
GODNY NASTĘPCA A2 DiMAGE A200 zastąpił w ofercie producenta uznawany za jeden z najlepszych aparatów hybrydowych model A2. Zachowuje przy tym najważniejsze cechy modeli z tej serii: przetwornik obrazujący o rozmiarze 2/3” (większy ma tylko Sony DSC-R1) i rozdzielczości ośmiu megapikseli, obiektyw z ponadsiedmiokrotnym zoomem optycznym, pracujący w zakresie 28–200 mm ze światłem f/2.8–3.5, dobrej jakości wizjer EVF oraz ponadprzeciętną funkcjonalność i udogodnienia ergonomiczne, typowe dla droższych aparatów Konica Minolta. Pomimo sporego zakresu ogniskowych obiektyw charakteryzuje się dość dobrym rozkładem ostrości pomiędzy środkiem kadru a rogami. Jedynie przy skrajnie długiej ogniskowej miękkość obrazu na obrzeżach kadru może nieco przeszkadzać. Ważniejsze jednak jest to, że model ten zapewnia ekwiwalent ogniskowej 28 mm, tak bardzo pożądany przez wielu fotografujących. Uwagę zwraca też konstrukcja obiektywu — zoomem operujemy
zbyt wysoka w porównaniu z lustrzankami cena
94
Canon PowerShot G6 Ocena łączna:
2080 zł* Punkty:
84
3999 zł* Punkty:
88
Kompakt, który pod względem zaszumienia zdjęć ustępuje jedynie lustrzankom. Dobra optyka daje obraz ostry i niemal pozbawiony zniekształceń. Dobra jest ergonomia obsługi, choć zaskoczyć może duża waga tego aparatu.
Olympus CAMEDIA C-7070 Wide Zoom Ocena łączna: Punkty: 90
2050 zł*
KOMPAKT JAK NIE KOMPAKT
Sugerowana cena: 2180 zł Info: www.konicaminolta.pl
OBROTOWY WYŚWIETLACZ: Taka konstrukcja ułatwia wykonywanie zdjęć np. z żabiej perspektywy
Ocena łączna:
Nie jest to konstrukcja najnowsza, kłopotliwe mogą być przede wszystkim długie czasy reakcji, jednak dzięki bardzo trwałej konstrukcji i dość nietypowemu obiektywowi zainteresuje wprawionych fotografujących. Kompakt Nikona jest jednym z pierwszych, oferujących obiektyw z „prawdziwym” szerokim kątem. Obraz jest ostry i bardzo szczegółowy, chociaż zaobserwować można pewien spadek rozdzielczości optycznej w narożnikach zdjęcia. Aberracje chromatyczne mogą być kłopotliwe przy krótkich ogniskowych, podobnie winietowanie – które po przymknięciu przysłony zanika. Przetwornik CD generuje nieco więcej szumów, niż ma to miejsce w innych aparatach z sensorem podobnej klasy.
Nader wygodny aparat o potężnych możliwościach. Dobremu obiektywowi towarzyszy matryca dająca mało zaszumione zdjęcia nawet przy czułościach 400 i 800 ISO. bardzo dobra jakość zdjęć, duża funkcjonalność, wygodna i intuicyjna obsługa
ręcznie obracając mechaniczny pierścień, co jest zdecydowanie precyzyjniejsze od stosowanego w pozostałych testowanych aparatach sterowania elektronicznego. Szumy w A200 są pod doskonałą kontrolą. Dość powiedzieć, że aparat osiągnął najlepsze wyniki spośród przetestowanych modeli w tej kategorii. DiMAGE A200 oferuje użytkownikowi zakres czułości 50–800 ISO. Istotne jest, że nawet przy najwyższych czułościach (400, 800 ISO) zdjęcia nadają się do publikowania czy odbijania na papierze. Nieco inaczej od A2 rozwiązano niektóre kwestie obsługi. Producent zrezygnował z dodatkowego pokrętła na lewej ściance aparatu, zastępując je przyciskiem przywołującym uproszczone menu opcji związanych z obrazem (czułość, odwzorowanie kolorów), „silnikiem” aparatu (zdjęcia pojedyncze, seryjne) oraz kompensacji ekspozycji, siły błysku etc. Trzeba przyznać, że taka zmiana wyszła na dobre: aparat jest subiektywnie wygodniejszy w użytkowaniu od A2.
Punkty:
Sony Cyber-shot DSC-R1
PANCERNY SZEROKOKĄTNY
Konica Minolta DiMAGE A200 Ocena łączna:
LX1 to aparat innowacyjny za sprawą użytego ośmiomegapikselowego przetwornika obrazu, o panoramicznych „kinowych” proporcjach 16:9. Co prawda wiele kompaktów wykonuje podobne zdjęcia, jednak taki kadr uzyskiwany jest przez obcięcie górnej i dolnej części ujęcia uchwyconego przez matrycę w natywnym formacie 4:3. W przypadku LX1 to formaty inne od 16:9 tworzone są przez usunięcie fragmentu obrazu z lewej i prawej strony kadru. W konsekwencji niższa jest rozdzielczość zapisywanych zdjęć: odpowiednio 7 megapikseli dla 3:2 i 6 megapikseli dla 4:3, a także zawężone zostaje pole widzenia obiektywu, w 16:9 będące ekwiwalentem ogniskowej 28 mm.
G6 wyposażono w jasny czterokrotny zoom optyczny i siedmiomegapikselową matrycę CCD o akceptowalnym poziomie szumów. Obraz cechuje się znakomitą jakością. Kłopotliwe mogą okazać się aberracje chromatyczne przy krótkich ogniskowych.
CAMEDIA C-7070 zainteresuje ambitnych fotografików, rozglądających się za w pełni funkcjonalnym kompaktem z obiektywem szerokokątnym. Z wyglądu przypomina nieco aparat dalmierzowy. Jakość optyczna jest dobra, choć pomiary wykazały pewne zmiękczenie rogów zdjęć oraz dość silne aberracje chromatyczne przy krótkich ogniskowych. Szumy utrzymane są na przyzwoitym poziomie, nawet w najwyższej czułości 400 ISO.
Ocena słowna i przypisane jej punkty: 100–90 punktów = 5 kratek, bardzo dobry; 89–75 = 4 kratki, dobry; 74–60 = 3 kratki, zadowalający; 59–45 = 2 kratki, przeciętny; 44–25 = 1 kratka, mierny; 24–0 = 0 kratek, niedostateczny; * — cena detaliczna sugerowana przez producenta
28
CHIP FOTO · VIDEO digital
CHIP FOTO · VIDEO digital
29
KOMPAKTY MEGAZOOM Czy można w jednym aparacie pomieścić jednocześnie obiektyw szerokokątny i bardzo długi teleobiektyw? Tak, takie możliwości oferują cyfrowe kompakty klasy megazoom.
[Z okładki • Aparat pod choinkę] Canon PowerShot S2 IS Ocena łączna:
1885 zł* Punkty:
93
Ocena łączna:
1660 zł* Punkty:
87
STABILIZACJA OBOWIĄZKOWA Zamiast lustrzanki i plecaka wypełnionego obiektywami wielu fotoamatorów zadowoli się cyfrakiem kompaktowym, wyposażonym w obiektyw o szerokim zakresie ogniskowych. Taka decyzja ma swoje zalety i wady. Aparat kompaktowy jest ze swej natury mniejszy i lżejszy, dzięki czemu łatwiej go zabrać ze sobą na górski szlak, leśny spacer lub plażę. Trudno wyobrazić sobie lustrzankę z obiektywem na każdą okazję, zapewniającym przy tym dobre światło, zadowalającą ostrość i na dokładkę stabilizację obrazu. W świecie aparatów kompaktowych zbliżenie się do takiego ideału jest zdecydowanie łatwiejsze. Wiele kompaktów wyposażonych w obiektywy o 10- lub 12-krotnym zakresie ogniskowych, oferuje system stabilizacji obrazu i dość jasną optykę. Aby uzyskać tej klasy parametry w którymś z systemów lustrzankowych, należałoby wydać naprawdę spore pieniądze. Dla wielu osób, chcących najzwyczajniej w świecie popstrykać, taka perspektywa jest absolutnie nie do przyjęcia – dla nich właśnie przeznaczone są aparaty typu megazoom. Niektóre oferują bardzo rozbudowaną funkcjonalość i pełną kontrolę nad obrazem, jak na przykład Panasonic Lumix DMC-FZ30, inne są uproszczone i przeznaczone dla osób raczej bez specjalnych ambicji fotograficznych, jak Coolpix S4 Nikona.
Zgodnie z trendami obowiązującymi w klasie długich zoomów, PowerShot S2 IS kształtem przypomina zminiaturyzowaną, tanią lustrzankę. Uchwyt jest dość głęboki, a warstwa przeciwpoślizgowa zapobiega przypadkowemu wypuszczeniu aparatu z rąk. PowerShot S2 IS pracuje w zakresie czułości ISO 50–400, zapewniając akceptowalne zaszumienie przy wszystkich wartościach tego parametru oprócz najwyższej. Odwzorowanie kolorów nie budzi zastrzeżeń. Obiektyw rysuje zdjęcia ostro, niewielkie dystorsje geometryczne ujawniają się przy krótkiej ogniskowej, aberracje chromatyczne natomiast występują w całym zakresie.
Olympus SP-500 Ocena łączna:
1515 zł* Punkty:
86
Sony Cyber-shot DSC-H1 Ocena łączna:
W zakresie 50–200 ISO P850 robi mało zaszumione fotografie, przy wyższych czułościach zdjęcia będą wymagały obróbki. Największe zastrzeżenia można mieć do prędkości pracy autofokusa – w gorszych warunkach oświetleniowych jest wolny i ma tendencje do gubienia się.
1595 zł* Punkty:
87
Panasonic Lumix DMC-FZ30 Ocena łączna:
Punkty:
97
Ten przypominający kształtem lutrzankę aparat wyposażony jest w świetny obiektyw, dający ostry obraz w całym zakresie ogniskowych.
Panasonic Lumix DMC-FZ30
PRAWIE JAK LUSTRZANKA Chociaż Lumix FZ30 jest bezpośrednim następcą modelu FZ20, wprowadzone zmiany nie mają charakteru kosmetycznego — są niemal fundamentalne. Już sam wygląd aparatu wyraźnie sugeruje kupującemu, że nowy Lumix przestał być elektronicznym gadżetem (a takie skojarzenia mógł jeszcze budzić FZ20) i obecnie stanowi konkurencję dla tanich lustrzanek. Niezwykle łatwo jest pomylić FZ30 choćby z EOS-em 350D — oba aparaty mają zbliżone kształty obudowy, kolorystykę czy rozmieszczenie najważniejszych pokręteł i przycisków. Japońscy konstruktorzy wzięli się za ergonomię aparatu: gumowany uchwyt zapewnia stabilne i wygodne trzymanie urządzenia. Wprowadzone zostały dwa pokrętła sterujące czasem ekspozycji oraz wartością przysłony: jedno zamocowane pod spustem migawki, drugie na wysokości kciuka. Nowością jest
Kodak EasyShare P850
uchylny, dwucalowy wyświetlacz LCD o dużej rozdzielczości 230 tysięcy pikseli. Ekran jest bardzo czytelny, dodatkowo chroniony utwardzonym plastikiem. Sposób mocowania LCD na plastikowym ramieniu nie jest jednak najszczęśliwszy. Sercem aparatu jest przetwornik obrazujący typu CCD o rozdzielczości 8 megapikseli i rozmiarze 1/1,8”, który rejestruje obraz mniej zaszumiony, niż miało to miejsce w modelu FZ20. Obiektyw DC Vario-Elmarit, tradycyjnie już firmowany przez legendarną Leicę, wyposażony jest w system optycznej stabilizacji MEGA O.I.S., dobrze znany i sprawdzony w innych modelach Panasonica. Jego jakość optyczna jest znakomita. Aparat rejestruje obraz szczegółowy i ostry w całym zakresie ogniskowych, co jest rzadkością przy takim zakresie zoomu. Również winietowanie i aberracje chromatyczne są znikome.
mechanicznie sterowany zoom, krótkie czasy reakcji, dobra jakość obrazu uchylny wyświetlacz podatny na uszkodzenia
Ostrość obrazu w centrum kadru nie budzi zastrzeżeń, natomiast w rogach, niezależnie od ogniskowej, rozdzielczość optyczna spada. Rozmycie to nie jest jednak tak bardzo kłopotliwe jak silne aberracje chromatyczne, występujące przy wszystkich ustawieniach zoomu.
Fujifilm FinePix S5600 Ocena łączna:
1525 zł* Punkty:
85
Pod względem ergonomii H1 wyraźnie przewyższa konkurencję: pracuje się z nim prawie tak dobrze jak z lustrzanką. Mankamentem jest silne zaszumienie zdjęć przy 400 ISO – niweluje to częściowo optyczna stabilizacja obrazu, pozwalająca wydłużyć ekspozycję.
Konica Minolta Z6 Ocena łączna:
1740 zł* Punkty:
81
Nikon Coolpix 8800 Ocena łączna:
3010 zł* Punkty:
87
Użyty obiektyw zapewnia bardzo dobrą ostrość w pełnym przedziale ogniskowych, pewnym problemem mogą być wyraźne aberracje chromatyczne, ujawniające się w całym zakresie zoomu. Poziom zaszumienia jest na tyle duży, że już przy czułości 100 ISO widoczne są cyfrowe zakłócenia.
Nikon Coolpix S4 Ocena łączna:
1500 zł* Punkty:
80
Sugerowana cena: 2450 zł Info: www.panasonic.pl
NIEPRZEMYŚLANA KONSTRUKCJA: Obrotowy wyświetlacz jest tak zbudowany, że łatwo go wyłamać.
Dystorsje geometryczne rejestrowanego obrazu są niewielkie, za to w skrajnych położeniach zoomu pojawiają się aberracje chromatyczne. W obszarach zdjęcia poza centrum objawia się typowy dla długich zoomów spadek rozdzielczości, najsilniejszy w krańcowych ogniskowych.
Obiektyw tego aparatu zapewnia całkiem przyzwoitą jakość obrazu, dostrzegalny jest jednak spadek ostrości od centrum zdjęcia w kierunku brzegów. Znacznie bardziej kłopotliwe okażą się aberracje chromatyczne, widoczne przy krótkiej ogniskowej i bardzo silne przy długiej.
S4 ma nietypową wśród hiperzoomów, łamaną konstrukcję, dzięki czemu ma wyjątkowo małe rozmiary i masę. Nietypowe jest również uproszczenie obsługi – zamiast kreatywnych trybów P/A/S/M mamy do dyspozycji szczegółowe programy tematyczne, np. portret na tle krajobrazu.
Ocena słowna i przypisane jej punkty: 100–90 punktów = 5 kratek, bardzo dobry; 89–75 = 4 kratki, dobry; 74–60 = 3 kratki, zadowalający; 59–45 = 2 kratki, przeciętny; 44–25 = 1 kratka, mierny; 24–0 = 0 kratek, niedostateczny; * — cena detaliczna sugerowana przez producenta
30
CHIP FOTO · VIDEO digital
CHIP FOTO · VIDEO digital
31
APARATY DLA KAŻDEGO Nie każdy potrzebuje aparatu o rozbudowanej funkcjonalności, oferującego pełną kontrolę nad parametrami ekspozycji. Większość użytkowników cyfrowych kompaktów nigdy nie „wychyla” się poza programy tematyczne, a zrobione zdjęcia ogląda wyłącznie na monitorze bądź niewielkich odbitkach.
[Z okładki • Aparat pod choinkę] Panasonic Lumix DMC-LZ2 Ocena łączna:
Proste aparaty kompaktowe najczęściej pozbawione są możliwości głębszych ingerencji w sposób naświetlania zdjęć – kontrola nad parametrami ekspozycji pozostawiona jest automatyce aparatu, jedyne, co użytkownik musi zrobić, to wybrać właściwy program tematyczny. Oczywiście, są wyjątki od tej reguły, np. Canon PowerShot A610, który udostępnia kreatywne tryby pracy (P/A/S/M). W tej klasie aparatów możemy spodziewać się obiektywu z optycznym zoomem w zakresie 3–4x, chociaż zdarzają się też bardziej zaawansowane konstrukcje, jak Panasonic Lumix DMC-LZ2, który oferuje nie tylko sześciokrotne przełożenie obiektywu, ale i optyczną stabilizację obrazu. W amatorskich zastosowaniach całkowicie wystarczy matryca o rozdzielczości czterech lub pięciu megapikseli, i w taką też wyposażono część aparatów. Ponieważ jednak większość kupujących wyznaje zasadę „im więcej megapikseli, tym lepiej”, producenci proponują również konstrukcje sześcio-, siedmio-, a nawet ośmiomegapikselowe. Mimo tego nie należy się spodziewać, by w tej klasie cenowej liczba megapikseli przekładała się na jakość obrazu.
1080 zł*
Punkty:
76
Przy niskich ustawieniach czułości (80 i 100 ISO) szumy nie są kłopotem, jednak powyżej cyfrowe ziarno zaczyna pojawiać się w ciemniejszych, niedoświetlonych obszarach zdjęcia. Bardzo niskie są aberracje chromatyczne, występują jednak wyraźne zniekształcenia beczkowe przy szerokim kącie.
Punkty:
Ocena łączna:
DO KAŻDEJ DŁONI Konsekwencją zastąpienia w nowej serii PowerShotów miniaturowych przetworników CCD typu 1/2,5” układami światłoczułymi w rozmiarze 1/1,8” jest istotne zmniejszenie zaszumienia przy najwyższych czułościach. Fotografie zarejestrowane w trybie 400 ISO nadają się do prezentacji bez wcześniejszego przetwarzania w aplikacjach redukujących cyfrowe ziarno. Żeby zachować zakres ogniskowych 35—140 mm z serii A510/A520, konieczne było przekonstruowanie obiektywu, tak aby optyka prawidłowo oświetlała większy przetwornik CCD. Z zadania projektanci wywiązali się znakomicie — trudno bowiem doszukać się poważniejszych uchybień jakościowych. PowerShot A610 pozytywnie wyróżnia się bardzo dobrą ostrością obrazu zarówno w centrum kadru, jak i w narożnikach, gdzie spadek rozdzielczości optycznej jest minimalny, zdecydowanie poniżej średniej w tej klasie
urządzeń. Przerysowania, wynikające z cyfrowego wyostrzania przez elektronikę urządzenia, nie są kłopotliwe. W całym zakresie ogniskowych aberracje chromatyczne utrzymane są pod kontrolą. Ponownie należy powiedzieć, że w tym względzie rezultaty A610 plasują się powyżej średniej. Przy krótkiej ogniskowej na obrazie pojawia się przeciętna dystorsja beczkowa, w ustawieniu tele natomiast kadr pozbawiony jest zniekształceń geometrycznych. Aparat leży wygodnie w ręce, wyprofilowany, dość głęboki uchwyt pozwala na stabilne utrzymanie cyfraka podczas fotografowania. Rozmieszczenie przycisków, przypisanych im funkcji i ułożenie opcji w menu są logiczne i typowe dla Canona, dlatego użytkownicy innych aparatów z serii PowerShot nie będą mieli problemu z nauczeniem się obsługi A610. Uchylny wyświetlacz ułatwi kadrowanie nietypowych ujęć.
mało efektowny wygląd
CZARNY KOŃ Caplio GX8 wyposażony został w obiektyw zmiennoogniskowy, pracujący w zakresie 28–85 mm. Najpoważniejszym mankamentem rejestrowanego obrazu jest wyjątkowo silne
Olympus FE-120 Ocena łączna:
Cena: 869 zł* Punkty:
59
Elegancki aparat z matrycą o rozdzielczości 7 megapikseli i trzykrotnym zoomie optycznym. Oferuje wysoką jakość rejestrowanego obrazu z zaszumieniem dobrze kontrolowanym również przy wysokich wartościach ISO, a przy tym nieskomplikowaną obsługę i krótkie czasy reakcji.
Canon PowerShot A520 Ocena łączna:
Olympus CAMEDIA C-315
710 zł* Punkty:
61
Aparat nie ma możliwości manualnego wyboru czułości matrycy, a rejestrowane szumy są typowe w tej klasie cyfraków. Z ważniejszych funkcji brakuje manualnego określenia balansu bieli na podstawie neutralnego wzorca.
Fujifilm FinePix F10 Ocena łączna:
74
Obiektyw tego aparatu oferuje zakres ogniskowych od 35 do 140 mm i dobrą jakość optyczną. Zaszumienie jest akceptowalne przy ISO 50 i 100, ale przy wyższych wartościach cyfrowe ziarno staje się kłopotliwe.
Ocena łączna:
winietowanie przy krótkich ogniskowych, sięgające niemal 40-procentowego spadku jasności w rogach przy 28 mm i 30-procentowego przy 35 mm. Sytuacja zdecydowanie poprawia się po przymknięciu przysłony. Pewnym problemem są aberracje chromatyczne o raczej przeciętnym natężeniu, ale występujące we wszystkich ogniskowych, pomijając najdłuższą. Zniekształcenia geometryczne dotyczą przede wszystkim ogniskowej 28 mm, jednak nie są większe od przeciętnych. Zakres dostępnych czułości jest imponujący: od 64 ISO aż do wysokiego 1600. Niestety, użycie wartości wyższych od 200 ISO wiąże się z wystąpieniem bardzo silnego zaszumienia.
805 zł* Punkty:
1350 zł* Punkty:
83
CZUŁY MALUCH
Sugerowana cena: 1195 zł Info: www.canon.pl
PROSTO I LOGICZNIE: Mimo niezbyt atrakcyjnej formy PowerShot A610 jest bardzo prosty w obsłudze.
75
1505 zł*
86
menu w języku polskim, krótkie czasy reakcji, znakomita jakość obrazu
1275 zł*
Punkty:
80
Punkty:
Bardzo dobrze leżący w dłoni, niewielki aparacik, pozwalający na pełną kontrolę nad ekspozycją zdjęcia. Wyposażony jest w dobrej jakości układ optyczny i matrycę dającą niskie szumy.
Canon PowerShot A610
Ocena łączna:
Ricoh Caplio GX8
Canon PowerShot A610 Ocena łączna:
Sony Cyber-shot DSC-P200
FE-120 jest aparatem cyfrowym kierowanym do amatorów chcących wykonywać zdjęcia bez zbędnych komplikacji – czułość matrycy dobierana jest automatycznie z zakresu 50–320 ISO. Jakość optyczna nie jest najwyższych lotów: wyraźnie widoczne są zniekształcenia i aberracje chromatyczne.
FinePix F10 to konstrukcja nietuzinkowa. Kompakt cechujący się wyjątkową prostotą obsługi i brakiem ręcznej kontroli nad ekspozycją i wartością przysłony, wyposażony został w przetwornik zdolny do rejestrowania zdjęć z czułością 1600 ISO. W zakresie 80–400 ISO zaszumienie jest niewielkie, czułość 800 ISO jest ciągle użyteczna, przy 1600 ISO zaś cyfrowe ziarno jest już wyraźnie widoczne – jednak wiele kompaktów daje takie przy 400 ISO. Jakość układu optycznego jest co najmniej zadowalająca w całym przedziale ogniskowych 36–108 mm. Zniekształcenia geometryczne w skrajnych ustawieniach zoomu są właściwie pomijalne.
Ocena słowna i przypisane jej punkty: 100–90 punktów = 5 kratek, bardzo dobry; 89–75 = 4 kratki, dobry; 74–60 = 3 kratki, zadowalający; 59–45 = 2 kratki, przeciętny; 44–25 = 1 kratka, mierny; 24–0 = 0 kratek, niedostateczny; * — cena detaliczna sugerowana przez producenta
32
CHIP FOTO · VIDEO digital
CHIP FOTO · VIDEO digital
33
MAŁE I STYLOWE Aparat zamiast biżuterii? Czemu nie – wśród cyfraków znajdziemy wiele modeli, których wzornictwo zadowoli najbardziej wybrednych estetów.
[Z okładki • Aparat pod choinkę] Konica Minolta DiMAGE X1 Ocena łączna:
Aparaty ultrakompaktowe stanowią nietypową wśród cyfraków grupę. Urządzenie tej klasy powinno być małe, tak aby z łatwością zmieścić się w kieszeni spodni czy damskiej torebce. Niebanalny wygląd ma podkreślać i uzupełniać styl właściciela, podobnie jak może to czynić strój bądź telefon komórkowy. Jakość zdjęć w tej klasie aparatów nie jest zwykle najważniejsza, choć oczywiście to sytuacja idelna, gdy świetnie wyglądający cyfrak robi udane technicznie fotografie. Miniaturowe cyfraki mają wiele cech wspólnych: obiektyw z trzykrotnym zoomem optycznym pokrywający zwykle zakres ogniskowych 35–105 mm, duży wyświetlacz LCD o przekątnej 2,5 cala i płaska, metalowa obudowa. Warto zwrócić uwagę na ten ostatni element – metalowe „opakowanie” ma walory nie tylko estetyczne, ale chroni wrzucony do torebki czy noszony w kieszeni aparat przed zgnieceniem czy porysowaniem. Z tego samego powodu większość małych cyfraków ma mały, całkowicie schowany wewnątrz aparatu obiektyw. Coraz częściej miniaturowe kompakty wyposażone są w stabilizację obrazu. Pozwala ona kilkakrotnie wydłużyć czas ekspozycji, co jest istotne przy słabym oświetleniu.
1570 zł*
Punkty:
88
Aparat o ciekawym wzornictwie i prosty w obsłudze, dostępny w trzech wersjach kolorystycznych. Do jego atrakcyjności przyczynia się wbudowany układ antywstrząsowy, pozwalający wydłużyć czasy ekspozycji.
Fujifilm FinePix Z1 Ocena łączna:
1435 zł* Punkty:
78
Olympus [mju:] Digital 600 Ocena łączna:
1125 zł*
Punkty:
83
Obsługa [mju:] Digital 600 nie jest skomplikowana, wszystkie operacje można wykonać jedną dłonią, a sam aparat pomimo małych rozmiarów dość pewnie trzyma się w ręce. Duży wyświetlacz ma niestety małą rozdzielczość, przez co obraz wydaje się nieco rozmazany.
Ocena łączna:
W SAM RAZ DO KIESZENI Seria aparatów Digital IXUS przeznaczona jest dla nabywców poszukującym stylowego cyfraka do kieszeni, a model 750 jest jej najbardziej zaawansowanym przedstawicielem. Podobnie jak inne miniaturowe kompakty, również ten nie oferuje możliwości ręcznego manipulowania czasem ekspozycji i przysłony. Nacisk położony został jednak na inne aspekty działania. Obok kilku typowych dla aparatów kompaktowych programów tematycznych, ułatwiających wykonanie zdjęć w określonych sytuacjach, IXUS 750 wspomaga wykonywanie panoram poziomych, złożonych maksymalnie z 26 nakładających się na siebie ujęć, przeznaczonych do złożenia w dołączonym programie PhotoStitch. Tryb My Colors wykonuje proste operacje barwne na rejestrowanych zdjęciach (np. zamiana dwóch wskazanych barw, wykonywanie zdjęć w odcieniach szarości z kolorowym akcentem). Dostępna jest siatka geometryczna z zaznaczonymi tak zwanymi mocnymi punktami, którą można wyświetlić, aby ułatwić sobie kadrowanie. Dzięki histogramowi po wykonaniu zdjęcia łatwo jest określić, czy zostało ono prawi-
dłowo naświetlone. Sporo opcji dostępnych jest podczas rejestrowania wideo. Ciekawy jest tryb Fast Frame Rate, zapisujący maksymalnie minutową sekwencję o rozdzielczości 320×240 z prędkością 60 kl./s. W innych ustawieniach filmiki nie mają ograniczeń czasowych, jednak nagrywanie jest przerywane, gdy wielkość pliku przekroczy gigabajt. Jakość zapisywanego obrazu jest bardzo dobra. Obiektyw jest nieco miękki w rogach przy krótszych ogniskowych, ale w typowych zastosowaniach praktycznych mankament ten nie będzie kłopotliwy. Aberracje chromatyczne utrzymane są na rozsądnym poziomie, podobnie winietowanie nie wykracza poza normę w tej klasie urządzeń. Aparat dobrze radzi sobie z szumami przy czułościach do 200 ISO włącznie. Po ustawieniu na najwyższą wartość 400 ISO szum jest już wyraźnie widoczny, jednak powinien dać się zredukować w odpowiednim programie graficznym. W trybie Macro drobne detale rejestrowane są z małymi typowymi zniekształceniami: dystorsją beczkową i niewielkimi aberracjami chromatycznymi poza centrum kadru.
Punkty:
92
Elegancki, stylowy aparacik o bardzo rozbudowanej funkcjonalności. Nie tylko dobrze wygląda, ale robi bardzo dobrej jakości zdjęcia.
menu w języku polskim, bardzo krótkie czasy reakcji niska rozdzielczość wyświetlacza LCD
Ocena łączna:
Ocena łączna:
1210 zł* Punkty:
82
S1 oferuje fotografującym programy z asystą: w trybach portretowych jest to obrys jednej bądź wielu postaci, ułatwiający kadrowanie, w trybach krajobrazowych zaś jest to siatka geometryczna. Nowością jest tryb Face Priority AF, w którym aparat stara się ostrzyć na wyszukane w kadrze twarze.
Panasonic Lumix DMC-FX8
1355 zł*
Punkty:
89
STABILNY MALUCH Mały, zgrabny efektowny aparat wyróżnia się dzięki zastosowaniu optycznej stabilizacji MEGA O.I.S., pozwalającej na wykonanie nieporuszonych zdjęć z dłuższymi czasami ekspozycji, a więc w trudnych warunkach oświetleniowych. Ostrość i odwzorowanie szczegółów są ponadprzeciętne, choć konstruktorom nie udało się uniknąć pewnych niedoskonałości przy najkrótszej ogniskowej. Przy ustawieniu Wide w rogach kadru widoczne jest nieznaczne rozmycie obrazu, pojawiają się również winietowanie oraz niezbyt silne aberracje chromatyczne. Na pochwałę zasługują niewielkie zniekształcenia obrazu.
Canon Digital IXUS 750
Canon Digital IXUS 750
Nikon Coolpix S1
Z1 jest urządzeniem solidnym i bardzo wygodnym w użyciu. Krótkie są czasy reakcji na działania użytkownika, jednak niektórym brakować będzie trybu zdjęć seryjnych czy możliwości ręcznego określenia balansu bieli z użyciem neutralnego wzorca.
Kodak EasyShare V550 Ocena łączna:
1305 zł* Punkty:
81
Samsung Digimax i5 Ocena łączna:
1345 zł* Punkty:
81
Sony Cyber-shot DSC-T7 Ocena łączna:
1425 zł* Punkty:
81
Sugerowana cena: 2199 zł Info: www.canon.pl
MAŁY MOŻE DUŻO: Mimo niewielkich gabarytów ultrakompaktów, na ich tylnych ściankach dominują duże wyświetlacze.
V550 przeznaczony jest dla użytkowników oczekujących przede wszystkim prostoty obsługi i łatwego zarządzania wykonanymi fotografiami. Jakość układu optycznego jest zadowalająca. Niestety, automatyczny balans bieli niekiedy zawodzi w świetle sztucznym, a trybu manualnego WB brak.
Digimax i5 oferuje akceptowalną jakość obrazu, a zniekształcenia geometryczne są niewielkie. Problemem może być dość mocne winietowanie, przy wyższych czułościach pojawia się też silne zaszumienie obrazu.
Cyber-shot DSC-T7 to nie tylko kusząca stylistyka metalowej obudowy, ale również dobra jakość obrazu i szybkość działania. Rozmieszczenie przycisków jest niekonwencjonalne i na początku wymaga od użytkownika chwili nauki.
Ocena słowna i przypisane jej punkty: 100–90 punktów = 5 kratek, bardzo dobry; 89–75 = 4 kratki, dobry; 74–60 = 3 kratki, zadowalający; 59–45 = 2 kratki, przeciętny; 44–25 = 1 kratka, mierny; 24–0 = 0 kratek, niedostateczny; * — cena detaliczna sugerowana przez producenta
34
CHIP FOTO · VIDEO digital
CHIP FOTO · VIDEO digital
35
AMATORSKIE LUSTRZANKI
KOMPAKTY HI-END
Model
Canon EOS 350D
Nikon D70s
Olympus E-500 SE Kit
Konica Minolta Dynax 5D
Pentax *ist DS
Nikon D50
Pentax *ist DL
Olympus E-300 Kit
Model
Konica Minolta DiMAGE A200
Nikon Coolpix 8400
Olympus Camedia C-7070 Wide Zoom
Panasonic Lumix LX1
Olympus SP-350
Sony Cyber-shot DSC-R1
Canon PowerShot G6
Cena korpusu (sugerowana/Internet)
3899/3000 zł
3999/3300 zł
niedostępny
3499/2750 zł
niedostępny
2699/2250 zł
2900/2650 zł
niedostępny
Cena (sugerowana/Internet)
2180/2180 zł
2370/1860 zł
2050/1965 zł
2195/1999 zł
1525/1499 zł
3355/3999 zł
2080/1990 zł
Cena zestawu „kit” (sugerowana/Internet) 4299/3150 zł
4999/4150 zł
2999/bd. zł
12 miesięcy
24 miesiące
3699/2999 zł
bd./3500 zł
3199/2850 zł
3390/3450 zł
bd./2650 zł
Gwarancja
12 miesięcy
Gwarancja
12 miesięcy
12 miesięcy
12 miesięcy
12 miesięcy
12 miesięcy
12 miesięcy
12 miesięcy
12 miesięcy
Serwis WWW
www.konicaminolta.pl
www.nikon.pl
www.olympus.pl
www.panasonic.pl
www.olympus.pl
www.sony.pl
www.canon.pl
WWW
www.canon.pl
www.nikon.pl
www.olympus.pl
www.konicaminolta.pl
www.pentax.pl
www.nikon.pl
www.pentax.pl
www.olympus.pl
Ocena ogólna
94
91
90
89
88
88
84
Ocena łączna
84
84
80
79
77
77
76
76
Jakość zdjęć (50%) Funkcjonalność i ergonomia (30%) Budowa i wyposażenie (20%)
88 82 76
86 86 75
83 81 73
83 75 76
82 72 70
79 81 64
87 63 70
80 74 70
Jakość zdjęć (45%) Funkcjonalność (30%) Budowa i wyposażenie (25%)
90 99 95
92 100 78
91 100 77
92 91 80
92 94 73
93 77 93
85 88 77
Punkty
50
100
Punkty
50
100
Punkty
50
100
Punkty
50
100
Punkty
50
100
Punkty
50
100
Punkty
50
100
Punkty
Punkty 50
100
Dane techniczne
50
100
Punkty
50
100
Punkty
24 miesiące
50
100
Punkty
24 miesiące
50
100
Punkty
12 miesięcy
50
100
Punkty
12 miesięcy
50
100
Punkty
50
Liczba punktów matrycy CCD
8 mln
8 mln
Mocowanie obiektywu
EF-S (Canon)
AF (Nikon)
4/3 (Olympus)
A (Minolta)
K (Pentax)
AF (Nikon)
K (Pentax)
4/3 (Olympus)
Rozmiar przetwornika
2/3"
2/3"
1/1,8"
1/1,65"
1/1,8"
APS-C
1/1,8"
Typ przetwornika
CMOS
CCD
CCD
CCD
CCD
CCD
CCD
CCD
Maksymalna rozdzielczość
3264×2448 pikseli
3264×2448 pikseli
3072×2304 piksele
3840×2160 pikseli
3264×2448 pikseli
3888×2592 piksele
3072×2304 pikseli
Efektywna liczba pikseli
8 megapikseli
6,1 megapikseli
8 megapikseli
6,1 megapikseli
6,1 megapikseli
6,1 megapikseli
6,1 megapikseli
8 megapikseli
Czułość matrycy
od 50 do 800 ISO
od 50 do 400 ISO
od 80 do 400 ISO
od 80 do 400 ISO
od 50 do 400 ISO
od 160 do 3200 ISO
od 50 do 400 ISO
Maksymalna rozdzielczość
3456×2304 pikselE
3008×2000 pikseli
3264×2448 pikseli
3008×2000 pikseli
3008×2008 pikseli
3008×2000 pikseli
3008×2008 pikseli
3264×2448 pikseli
Ogniskowa obiektywu odp. 35 mm
28—200 mm
24—85 mm
27—110 mm
28—112 mm
38—114 mm
24—120 mm
35—140 mm
Wymiary sensora
22,2×14,8 mm
23,7×15,6 mm
17,3×13 mm
23,5×15,7 mm
23,5×15,7 mm
23,7×15,6 mm
23,5×15,7 mm
17,3×13 mm
Zoom optyczny/cyfrowy
7,1x/4x
3,5x/4x
4,1x/5x
4x/4x
3x/5x
5x/2x
4x/4,1x
Mnożnik ogniskowej
1,62
1,52
2,00
1,53
1,53
1,52
1,53
2,00
Jasność obiektywu [f/]
2.8—3.5
2.6—4.9
2.8—4.8
2.8—4.9
2.8—4.9
2.8—4.8
2—3
Czułość matrycy
od 100 do 1600 ISO
od 200 do 1600 ISO
od 100 do 1600 ISO
od 80 do 3200 ISO 1)
od 200 do 3200 ISO
od 200 do 1600 ISO
od 200 do 3200 ISO
od 100 do 1600 ISO
Czas otwarcia migawki
od 1/3200 do 30 s
od 1/3000 do 8 s
od 1/4000 do 15 s
od 1/2000 do 60 s
od 1/2000 do 15 s
od 1/2000 do 30 s
od 1/2000 do 15 s
Stabilizacja położenia matrycy
//
//
//
//
//
//
//
Liczba punktów AF (w tym krzyżowych)
7 (1)
5 (1)
3 (1)
9 (1)
11 (9)
5 (1)
3 (1)
3 (1)
Pomiar światła matrycowy/centralnie ważony/punktowy
Zakres działania AF
od 0,5 do 18 EV
od -1 do 19 EV
od 0 do 19 EV
od -1 do 18 EV
od -2 do +2 EV
od -2 do +2 EV
od -2 do +2 EV
od -2 do +2 EV
od -2 do +2 EV
od -2 do +2 EV
Pomiar światła
centralnie ważony, matrycowy, Partial 9% kadru
centralnie ważony, punktowy, matrycowy
centr. ważony, matrycowy, centralnie ważony, punktowy, punkt. Shadow punktowy, matrycowy based, punkt. Highlight based
7,1 mln
8,4 mln
8 mln
10,3 mln
7,1 mln
od 1 do 18 EV
od -1 do 19 EV
od 1 do 19 EV
od 0 do 19 EV
Kompensacja ekspozycji
od -2 do +2 EV
centralnie ważony, punktowy, matrycowy
centralnie ważony, punktowy, matrycowy
centralnie ważony, punktowy, matrycowy
centralnie ważony, punktowy, matrycowy
Tryby P/A/S/M
///
///
///
///
///
///
///
Profile użytkownika
Liczba trybów tematycznych
4
15
7
14
24
4
3
Bracketing ekspozycji/balansu bieli
/
/
/
/
/
/
/
Bracketing AF
Regulacja ostrości/kontrastu/nasycenia
//
Tryb Macro/Super Macro
/
/
/
/
/
/
/
Układ antywstrząsowy
stabilizacja matrycy
stabilizacja optyczna
Zakres działania pomiaru światła
od 1 do 20 EV
od 0 do 20 EV
od 1 do 20 EV
od 1 do 20 EV
od 1 do 21,5 EV
od 0 do 20 EV
od 1 do 21,5 EV
od 2 do 20 EV
Kompensacja ekspozycji
od -2 do +2 EV
od -5 do +5 EV
od -5 do +5 EV
od -2 do +2 EV
od -2 do +2 EV
od -5 do +5 EV
od -2 do +2 EV
od -5 do +5 EV
Bracketing ekspozycji/balansu bieli/flesza //
//
//
//
//
//
//
//
Czasy otwarcia migawki
od 1/4000 do 30 s + B
od 1/8000 do 30 s + B
od 1/4000 do 60 s + B
od 1/4000 do 30 s + B
od 1/4000 do 30 s + B
od 1/4000 do 30 s + B
od 1/4000 do 30 s + B
od 1/4000 do 30 s + B
Najkrótszy czas synchronizacji z lampą błyskową
1/200 s
1/500 s
1/180 s
1/160 s 2)
1/180 s
1/500 s
1/180 s
1/180 s
System pomiaru światła błyskowego
E-TTL II
iTTL
Olympus TTL
ADI/P-TTL
P-TTL
iTTL
P-TTL
Olympus TTL
Manualne ustawianie ostrości
Wbudowana lampa błyskowa
GN 13 (100 ISO)
GN 11 (100 ISO)
GN 13 (100 ISO)
GN 12 (100 ISO)
GN 15,6 (200 ISO)
GN 15 (200 ISO)
GN 15,6 (200 ISO)
GN 13 (100 ISO)
AF Illuminator
Gorąca stopka/terminal PC
/
/
/
/
/
/
/
/
Ciągły autofokus
640×480
//
//
//
//
//
//
Typ wizjera
lustra pentagonalne
lustra pentagonalne
lustra pentagonalne
lustra pentagonalne
pryzmat pentagonalny
lustra pentagonalne
lustra pentagonalne
porro
Tworzenie panoramy
Pole widzenia wizjera
95%
95%
95%
95%
95%
95%
95%
94%
Maks. rozdzielczość nagrywanych filmów
800×600
640×480
640×480
848×480
640×480
nd.
Powiększenie wizjera
0,8x
0,75x
0,9x
0,83x
0,95x
0,75x
0,85x
1x
Liczba klatek na s.
15
30
30
30
30
nd.
10
Korekta wizjera
od -3 do +1 dioptrii
od -1,6 do +0,5 dioptrii
od -3 do +1 dioptrii
od -2,5 do +1 dioptrii
od -2,5 do +1,5 dioptrii
od -1,6 do +0,5 dioptrii
od -2,5 do +1,5 dioptrii
od -3 do +1 dioptrii
Nieograniczona długość filmów
nd.
Wstępne podnoszenie lustra
Wbudowana lampa błyskowa
Podgląd głębi ostrości
2,6/2,6 kl./s
2,4/2,7 kl./s
2,5/2,4 kl./s
2,4/2,7 kl./s
2,3/2,4 kl./s
2,3/2,4 kl./s
2,2/2,3 kl./s
2,2/2,3 kl./s
Możliwość podłączenia zewnętrznej lampy błyskowej
Szybkość wykonywania zdjęć RAW/JPEG
Liczba zdjęć wykonanych w 30 s RAW/JPEG 30/79,3 kl.
32/64 kl.
4/4 kl.
27/51,7 kl.
14/48 kl.
27/71 kl.
12/39 kl.
4/4 kl.
Obsługa pamięci
CF
CF
CF
SD/MMC
xD
CF+MS
CF
Interfejs
USB 2.0 FS (12Mb/s)
USB 2.0 FS (12Mb/s)
USB 2.0 FS (12Mb/s)
USB 2.0 HS (480 Mb/s)
USB 2.0 HS (480 Mb/s)
USB 2.0 HS (480 Mb/s)
USB 1.1 (12 Mb/s)
Wyświetlacz
1,8”/134 tys. pkt.
1,8”/134 tys. pkt.
1,8”/130 tys. pkt.
2,5”/207 tys. pkt.
2,5”/115 tys. pkt.
2”/134 tys. pkt.
CF
Wizjer
cyfrowy
cyfrowy
optyczny
optyczny
cyfrowy
optyczny
1,8 “/134 tys. pikseli
Konfigurowalne przyciski funkcyjne
1
1
1
Obsługiwane karty pamięci
USB 2.0 HS (480 Mb/s) CF
CF 2 “/130 tys. pikseli
CF+xD 2,5 “/215 tys. pikseli
CF 2,5 “/115 tys. pikseli
SD 2 “/210 tys. pikseli
SD 2 “/130 tys. pikseli
SD 2,5 “/210 tys. pikseli
2”/118 tys. pkt.
Wyświetlacz
1,8 “/115 tys. pikseli
Możliwość podłączenia uchwytu pion.
Interfejs
USB 1,1 (12 Mbit/s)
USB 2.0 FS (12Mbit/s)
USB 2.0 FS (12Mbit/s)
USB 2.0 FS (12Mbit/s)
USB 2.0 HS (480 Mbit/s)
USB 2.0 HS (480 Mbit/s)
USB 1,1
Waga korpusu z akumulatorami
540 g
686 g
525 g
680 g
584 g
622 g
550 g
624 g
Wymiary (szer.×wys.×głęb.)
112×80×115 mm
112×80×75 mm
117×88×67 mm
105,7×55,8×25,6 mm
99,5×65×35 mm
139×168×97 mm
112×80×68 mm
Wymiary
126,5×94,2×64 mm
140×111×78 mm
129,5×94,5×66 mm
130,5×92,5×66,5 mm
125×92,5×66 mm
133×102×76 mm
125×92,5×66 mm
146,5×85×64 mm
Ciężar z akumulatorami
555 g
475 g
514 g
207 g
233 g
1007 g
461 g
Ocena słowna i przypisane jej punkty zamieszczone zostały poniżej: 100–90 punktów = 5 kratek, bardzo dobry; 89–75 = 4 kratki, dobry; 74–60 = 3 kratki, zadowalający; 59–45 = 2 kratki, przeciętny; 44–25 = 1 kratka, mierny; 24–0 = 0 kratek, niedostateczny nd. — nie dotyczy; bd. — brak danych; — jest; — nie ma, 1) — czułość 80 ISO dostępna w trybie automatycznym, ręcznie można ustawiać od 100 ISO, 2) — 1/125 s z włączonym systemem Anti-Shake
36
CHIP FOTO · VIDEO digital
100
Dane techniczne
Ocena słowna i przypisane jej punkty zamieszczone zostały poniżej: 100–90 punktów = 5 kratek, bardzo dobry; 89–75 = 4 kratki, dobry; 74–60 = 3 kratki, zadowalający; 59–45 = 2 kratki, przeciętny; 44–25 = 1 kratka, mierny; 24–0 = 0 kratek, niedostateczny nd. — nie dotyczy; bd. — brak danych; — jest; — nie ma
CHIP FOTO · VIDEO digital
37
KOMPAKTY MEGAZOOM Model
Panasonic Canon Kodak Sony Cyber-shot Nikon Lumix DMC-FZ30 PowerShot S2 IS EasyShare P850 DSC-H1 Coolpix 8800
Olympus SP-500
Fujifilm FinePix S5600
Konica Minolta DiMAGE Z6
Cena (sugerowana/Internet)
2450/2250 zł
1500/1515 zł
1525/1525 zł
1740/1559 zł
Gwarancja
24 miesiące
12 miesięcy
12 miesięcy
12 miesięcy
12 miesięcy
24 miesiące
12 miesięcy
12 miesięcy
12 miesięcy
Serwis WWW
www.panasonic.pl
www.canon.pl
www.kodak.pl
www.sony.pl
www.nikon.pl
www.olympus.pl
www.fujifilm.pl
www.konicaminolta.pl
www.nikon.pl
Ocena ogólna
97
93
87
87
85
86
87
81
80
Jakość zdjęć (45%) Funkcjonalność (30%) Budowa i wyposażenie (25%)
97 96 100
88 99 93
82 86 98
92 72 95
84 84 96
85 92 81
88 82 82
86 65 91
89 65 80
Punkty
50
1885/1830 zł
100 Punkty
50
1660/1650 zł
100
Punkty
50
1595/1530 zł
100
Punkty
50
3010/2980 zł
100
Punkty
50
100
Punkty
50
100
Punkty
50
100
Punkty
50
Nikon Coolpix S4 1500/1480 zł
100
Punkty
50
Dane techniczne Liczba pkt. matrycy CCD
8 mln
5 mln
5,1 mln
5,09 mln
8 mln
6 mln
5,04 mln
6 mln
6 mln
Rozmiar przetwornika
1/1,8"
1/2,5"
1/2,5"
1/2,5"
2/3"
1/2,5"
1/2,5"
1/2,5"
1/2,5"
Maksymalna rozdzielczość
3264×2448 pikseli
2592×1944 pikseli
2592×1944 pikseli
2592×1944 pikseli
3264×2448 pikseli
2816×2112 pikseli
2592×1944 pikseli
2816×2212 pikseli
2816×2112 pikseli
Czułość matrycy
od 80 do 400 ISO
od 50 do 400 ISO
od 50 do 800 ISO
od 64 do 400 ISO
od 50 do 400 ISO
od 80 do 400 ISO
od 64 do 1600 ISO
od 50 do 320 ISO
od 50 do 400 ISO
Ogniskowa obiektywu odp. 35 mm
35—420 mm
36—432 mm
36—432 mm
36—432 mm
35—350 mm
38—380 mm
38—380 mm
35—420 mm
38—380 mm
Zoom optyczny/cyfrowy
12x/4x
12x/4x
12x/3,3x
12x/2x
10x/4x
10x/5x
10x/5,7x
12x/4x
10x/4x
Jasność obiektywu [f/]
2.8—3.7
2.7—3.5
2.8—3.7
2.8—3.7
2.8—5.2
2.8—3.7
3.2—3.5
2.8—4.5
3.5—3.5
Czas otwarcia migawki
od 1/2000 do 60 s
od 1/3200 do 15 s
od 1/1000 do 16 s
od 1/2000 do 30 s
od 1/3000 do 8 s
od 1/1000 do 15 s
od 1/2000 do 15 s
od 1/1000 do 4 s
od 1/1000 do 2 s
Pomiar światła matrycowy/centralnie ważony/punktowy
//
//
//
//
//
//
//
//
bd. (automat)
Kompensacja ekspozycji
od -2 do +2 EV
od -2 do +2 EV
od -2 do +2 EV
od -2 do +2 EV
od -2 do +2 EV
od -2 do +2 EV
od -2 do +2 EV
od -2 do +2 EV
od -2 do +2 EV
Tryby P/A/S/M
///
///
///
///
///
///
///
///
///
Profile użytkownika
Liczba trybów tematycznych
14
9
16
7
15
21
5
5
15
Bracketing ekspozycji/balansu bieli
/
/
/
/
/
/
/
/
/
Bracketing AF
Regulacja ostrości/kontrastu/nasycenia
//
//
//
//
//
//
//
//
//
Tryb Macro/Super Macro
/
/
/
/
/
/
/
/
/
Układ antywstrząsowy
stabilizacja optyczna stabilizacja optyczna
stabilizacja optyczna
stabilizacja optyczna
stabilizacja optyczna
stabilizacja matrycy
Manualne ustawianie ostrości
AF Illuminator
Ciągły autofokus
Tworzenie panoramy
Maks. rozdzielczość nagrywanych filmów
640×480
640×480
640×480
640×480
640×480
320×240
640×480
320×240
640×480
Liczba klatek na sekundę
30
30
30
30
30
30
30
30
15
Nieograniczona długość filmów
Wbudowana lampa błyskowa
Możliwość podłączenia zewnętrznej lampy błyskowej
Obsługa pamięci
SD/MMC
SD/MMC
SD/MMC
MS
CF
xD
xD
SD/MMC
Wyświetlacz
2”/230 tys. pkt.
1,8”/115 tys. pkt.
2,5”/115 tys. pkt.
2,5”/115 tys. pkt.
1,8”/134 tys. pkt.
2,5”/201 tys. pkt.
1,8”/115 tys. pkt.
2”/114 tys. pkt.
2,5”/110 tys. pkt.
Wizjer
cyfrowy
cyfrowy
cyfrowy
cyfrowy
cyfrowy
cyfrowy
cyfrowy
cyfrowy
Konfigurowalne przyciski funkcyjne
1
2
1
1
1
Interfejs
USB 2.0 FS (12Mb/s)
USB 2.0 HS (480 Mb/s)
USB 2.0 FS (12Mb/s)
USB 2.0 HS (480 Mb/s) USB 2.0 HS (480 Mb/s) USB 2.0 FS (12Mb/s)
USB 2.0 HS (480 Mb/s) USB 2.0 FS (12Mb/s)
Wymiary (szer.×wys.×głęb.)
140×83×137 mm
109×73×80 mm
108×84,2×72 mm
107×81×90 mm
119×80×120 mm
105,5×74,5×71 mm
113,5×85×112 mm
108,5×80×84 mm
111,5×68,5×37 mm
Ciężar z akumulatorami
723 g
500 g
450 g
516 g
688 g
407 g
370 g
435 g
256 g
SD/MMC
USB 2.0 FS (12Mb/s)
Ocena słowna i przypisane jej punkty zamieszczone zostały poniżej: 100–90 punktów = 5 kratek, bardzo dobry; 89–75 = 4 kratki, dobry; 74–60 = 3 kratki, zadowalający; 59–45 = 2 kratki, przeciętny; 44–25 = 1 kratka, mierny; 24–0 = 0 kratek, niedostateczny nd. — nie dotyczy; bd. — brak danych; — jest; — nie ma
38
CHIP FOTO · VIDEO digital
100
APARATY DLA KAŻDEGO
Model
Canon PowerShot A610
Fujifilm FinePix F10
Ricoh Caplio GX8
Panasonic Lumix DMC-LZ2
Sony Cyber-shot DSC-P200
Canon PowerShot A520
Olympus Camedia Olympus C-315 Zoom FE-120
Cena (sugerowana/Internet)
1195/1069 zł
1350/1240 zł
1505/1039 zł
1080/999 zł
1275/1086 zł
805/770 zł
710/599 zł
875/869 zł
Gwarancja
12 miesięcy
12 miesięcy
24 miesiące
24 miesiące
12 miesięcy
12 miesięcy
24 miesiące
12 miesięcy
Serwis WWW
www.canon.pl
www.fujifilm.pl
www.olbrycht.pl
www.panasonic.pl
www.sony.pl
www.canon.pl
www.olympus.pl
www.olympus.pl
Ocena ogólna
86
83
80
76
75
74
61
59
Jakość zdjęć (45%) Funkcjonalność (30%)
92 90
100 68
83 79
85 64
84 68
84 68
88 32
82 31
Budowa i wyposażenie (25%)
70
70
77
74
68
65
47
Punkty
50
100
Punkty
50
100
Punkty
50
100
Punkty
50
100
Punkty
50
100
Punkty
50
100
Punkty
51 50
100
Punkty
50
Dane techniczne Liczba punktów matrycy CCD
5 mln
6,3 mln
8,24 mln
5 mln
7,201 mln
4 mln
5,1 mln
6 mln
Rozmiar przetwornika
1/1,8"
1/1,7"
1/1,8"
1/2,5"
1/1,8"
1/2,5"
1/2,5"
1/2,5"
Maksymalna rozdzielczość
2592×1944 piksele
2848×2136 piksele
3264×2448 pikseli
2560×1920 piksele
3072×2304 piksele
2272×1704 piksele
2592×1944 piksele
2816×2112 piksele
Czułość matrycy
od 50 do 400 ISO
od 80 do 1600 ISO
od 64 do 1600 ISO
od 80 do 400 ISO
od 100 do 400 ISO
od 50 do 400 ISO
bd. (automat)
bd. (automat)
Ogniskowa obiektywu odp. 35 mm
35—140 mm
36—108 mm
28—85 mm
37—222 mm
38—114 mm
35—140 mm
38—106 mm
38—114 mm
Zoom optyczny/cyfrowy
4x/4x
3x/6,2x
3x/4x
6x/4x
3x/2x
4x/3,6x
2,8x/3,5x
3x/4x
Jasność obiektywu [f/]
2.8—4.1
2.8—5
2.5—4.3
2.8—4.5
2.8—5.2
2.6—5.5
3—5
2.8—4.9
Czas otwarcia migawki
od 1/2500 do 15 s
od 1/2000 do 15 s
od 1/2000 do 30 s
od 1/2000 do 8 s
od 1/2000 do 30 s
od 1/2000 do 15 s
od 1/2000 do 1 s
od 1/2000 do 4 s
Pomiar światła matrycowy/centralnie ważony/punktowy
//
//
//
bd. (automat)
//
//
bd. (automat)
bd. (automat)
Kompensacja ekspozycji
od -2 do +2 EV
od -2 do +2 EV
od -2 do +2 EV
od -2 do +2 EV
od -2 do +2 EV
od -2 do +2 EV
od -2 do +2 EV
od -2 do +2 EV
Tryby P/A/S/M
///
///
///
///
///
///
///
///
Profile użytkownika
Liczba trybów tematycznych
11
5
6
8
9
13
5
16
Bracketing ekspozycji/balansu bieli
/
/
/
/
/
/
/
/
Bracketing AF
Regulacja ostrości/kontrastu/nasycenia
//
//
//
//
//
//
//
//
Tryb Macro/Super Macro
/
/
/
/
/
/
/
/
Układ antywstrząsowy
stabilizacja optyczna
Manualne ustawianie ostrości
AF Illuminator
Ciągły autofokus
Tworzenie panoramy
Maks. rozdzielczość nagrywanych filmów
640×480
640×480
320×240
320×240
640×480
640×480
320×240
320×240
Liczba klatek na sekundę
30
30
30
30
30
10
30
30
Nieograniczona długość filmów
Wbudowana lampa błyskowa
Możliwość podłączenia zewnętrznej lampy błyskowej
MS
SD/MMC
xD
Obsługa pamięci
SD/MMC
xD
SD/MMC
SD/MMC
Wyświetlacz
2,5”/115 tys. pkt.
2”/115 tys. pkt.
1,8”/130 tys. pkt.
2”/85 tys. pkt.
2”/134 tys. pkt.
1,8”/115 tys. pkt.
1,8”/85 tys. pkt.
1,8”/85 tys. pkt.
Wizjer
optyczny
optyczny
optyczny
optyczny
optyczny
xD
Konfigurowalne przyciski funkcyjne
Interfejs
USB 2.0 HS (480 Mb/s)
USB 2.0 HS (480 Mb/s)
USB 2.0 HS (480 Mb/s)
USB 2.0 FS (12Mb/s)
USB 2.0 HS (480 Mb/s)
USB 1,1
USB 1,1
USB 1,1
Wymiary (szer.×wys.×głęb.)
104,8×66×49,1 mm
97×60×30 mm
115×62×45 mm
104×65×44 mm
102×52×26 mm
90×66×38 mm
102×55×39 mm
105×55×36 mm
Ciężar z akumulatorami
327 g
200 g
256 g
225 g
180 g
225 g
196 g
188 g
Ocena słowna i przypisane jej punkty zamieszczone zostały poniżej: 100–90 punktów = 5 kratek, bardzo dobry; 89–75 = 4 kratki, dobry; 74–60 = 3 kratki, zadowalający; 59–45 = 2 kratki, przeciętny; 44–25 = 1 kratka, mierny; 24–0 = 0 kratek, niedostateczny nd. — nie dotyczy; bd. — brak danych; — jest; — nie ma
40
CHIP FOTO · VIDEO digital
100
MAŁE I STYLOWE Model
Canon Panasonic Digital IXUS 750 Lumix DMC-FX8
Konica Minolta DiMAGE X1
Olympus mju Digital 600
Nikon Coolpix S1
Kodak Samsung EasyShare V550 Digimax i5
Cena (sugerowana/Internet)
1700/1630 zł
1570/1360 zł
1125/1099 zł
1210/1099 zł
1305/1250 zł
1345/1199 zł
Gwarancja
12 miesięcy
12 miesięcy
12 miesięcy
24 miesiące
12 miesięcy
12 miesięcy
24 miesiące
12 miesięcy
12 miesięcy
Serwis WWW
www.canon.pl
www.panasonic.lp
www.konicaminolta.pl
www.olympus.pl
www.nikon.pl
www.kodak.pl
www.samsung-foto.pl
www.sony.pl
www.fujifilm.pl
Ocena ogólna
92
89
88
83
82
81
81
81
78
Jakość zdjęć (45%) Funkcjonalność (30%) Budowa i wyposażenie (25%)
98 95 83
94 89 82
89 71 100
89 85 74
90 89 69
85 85 73
87 88 70
87 87 71
86 77 70
Punkty
50
1355/1170 zł
100 Punkty
50
100
Punkty
50
100
Punkty
50
100
Punkty
50
100
Punkty
50
100
Punkty
Sony Cyber-shot Fujifilm DSC-T7 FinePix Z1 1425/1390 zł
50
100
Punkty
50
1435/1099 zł
100
Punkty
50
100
Dane techniczne Liczba punktów matrycy CCD
7,1 mln
5 mln
8 mln
6 mln
5,1 mln
5 mln
5 mln
5,09 mln
5,1 mln
Rozmiar przetwornika
1/1,8"
1/2,5"
1/1,8"
1/2,5"
1/2,5"
1/2,5"
1/2,5"
1/2,5"
1/2,5"
Maksymalna rozdzielczość
3072×2304 pikseli
2560×1920 pikseli
3264×2448 pikseli
2816×2112 pikseli
2592×1944 pikseli
2576×1932 pikseli
2592×1944 pikseli
2592×1944 pikseli
2592×1944 pikseli
Czułość matrycy
od 50 do 400 ISO
od 80 do 400 ISO
od 50 do 200 ISO
od 64 do 1600 ISO
od 50 do 400 ISO
od 80 do 800 ISO
od 100 do 400 ISO
od 64 do 400 ISO
od 64 do 800 ISO
Ogniskowa obiektywu odp. 35 mm
37—111 mm
35—105 mm
37—111 mm
35—105 mm
35—105 mm
36—108 mm
39—117 mm
38—114 mm
36—108 mm
Zoom optyczny/cyfrowy
3x/4x
3x/4x
3x/4x
3x/5x
3x/4x
3x/4x
3x/5x
3x/2x
3x/5,7x
Jasność obiektywu/maks.przysłona [f/]
2.8—4.9
2.8—5
3.5—3.8
3.1—5.2
3—5.4
2.8—4.8
3.5—4.5
3.5—4.4
3.5—4.2
Czas otwarcia migawki
od 1/2000 do 15 s
od 1/2000 do 8 s
od 1/1250 do 1 s
od 1/2000 do 4 s
od 1/350 do 2 s
od 1/1400 do 8 s
od 1/2000 do 16 s
od 1/1000 do 1 s
od 1/1000 do 4 s
Pomiar światła matrycowy/centralnie ważony/punktowy
//
bd. (automat)
//
//
bd. (automat)
//
//
//
bd. (automat)
Kompensacja ekspozycji
od -2 do +2 EV
od -2 do +2 EV
od -2 do +2 EV
od -2 do +2 EV
od -2 do +2 EV
od -2 do +2 EV
od -2 do +2 EV
od -2 do +2 EV
od -2 do +2 EV
Tryby P/A/S/M
///
///
///
///
///
///
///
///
///
Profile użytkownika
Liczba trybów tematycznych
10
13
7
23
16
17
11
10
5
Bracketing ekspozycji/balansu bieli
/
/
/
/
/
/
/
/
/
Bracketing AF
Regulacja ostrości/kontrastu/nasycenia
//
//
//
//
//
//
Tryb makro/supermakro
/
/
/
/
/
/
/
/
/
Układ antywstrząsowy
stabilizacja optyczna
stabilizacja optyczna
Manualne ustawianie ostrości
AF Illuminator
Ciągły autofokus
Tworzenie panoramy
Maks. rozdzielczość nagrywanych filmów
640×480
640×480
640×480
640×480
640×480
640×480
640×480
640×480
640×480
Liczba klatek na sekundę
30
30
20
15
15
30
30
30
30
Nieograniczona długość filmów
Wbudowana lampa błyskowa
Możliwość podłączenia zewnętrznej lampy błyskowej
Obsługa pamięci
SD/MMC
SD/MMC
SD/MMC
xD
SD/MMC
SD/MMC
SD/MMC
Wyświetlacz
2,5”/115 tys. pkt.
2,5”/113 tys. pkt.
2,5”/118 tys. pkt.
2,5”/115 tys. pkt.
2,5”/110 tys. pkt.
2,5”/230 tys. pkt.
2,5”/230 tys. pkt.
2,5”/230 tys. pkt.
2,5”/115 tys. pkt.
Wizjer
optyczny
optyczny
Konfigurowalne przyciski funkcyjne
2
Interfejs
USB 2.0 HS (480 Mb/s) USB 2.0 FS (12Mb/s)
USB 2.0 FS (12Mb/s)
USB 2.0 FS (12Mb/s)
USB 2.0 FS (12Mb/s)
USB 2.0 FS (12Mb/s)
USB 2.0 HS (480 Mb/s)
USB 2.0 HS (480 Mb/s) USB 2.0 HS (480 Mb/s)
Wymiary (szer.×wys.×głęb.)
89,5×57×27,4 mm
96×50×25 mm
95×68×19,5 mm
97×55×26,5 mm
90×58×20 mm
95×56×22 mm
92×60×18 mm
97×60×14 mm
89×54×18 mm
Ciężar z akumulatorami
196 g
153 g
154 g
162 g
136 g
160 g
154 g
130 g
146 g
//
//
//
xD
Ocena słowna i przypisane jej punkty zamieszczone zostały poniżej: 100–90 punktów = 5 kratek, bardzo dobry; 89–75 = 4 kratki, dobry; 74–60 = 3 kratki, zadowalający; 59–45 = 2 kratki, przeciętny; 44–25 = 1 kratka, mierny; 24–0 = 0 kratek, niedostateczny nd. — nie dotyczy; bd. — brak danych; — jest; — nie ma
42
CHIP FOTO · VIDEO digital
T R E N D Y Tendencje na rynku foto i wideo w 2006 roku
OD JEDNEGO TRZY GORSZE pojawia
]
PRZEPOWIED NIE NA 2 0 0 6
ku siącach na ryn W ostatnich mie tanich modeli kamkorsię coraz więcej. W nadchodzącym roku derderów 3CCD nasili, co zaowocuje ta tendencja sięem cen i wzrostem liczby dalszym spadki Ma to jednak też złe . tych urządzeń anie trzech przetworzcz strony – umies lkich kamerach może ników w niewie miniaturyzacji matryc, do ć dzi wa go pojapro do w wyniku cze lepiej wią się kamery kolory, ują odwzorow ce rzej ale znacznie go waw radzące sobie teczsta runkach niedo ia. len iet ośw nego redaktor Jarosław Zachwieja,
PAMIĘĆ NIEWYMIEN NA Stały spadek cen kart do tego, że któraś z flash doprowadzi firm kompakt z wbudowaną zaproponuje ilością pamięci, by zbęddostateczną sowanie wymiennych ne stało się stokart roku powinniśmy zoba . W przyszłym czyć pierwszy taki model z wbudowanym o pojemności 5–10 giga i modułami starczy dla „pstryka bajtów, co wycza” na całe wakacje. Nie przyjmą się natomiast moduły Wi-Fi w kompaktach, bo dla amatora konf iguracja ich będzie zbyt trudna.
Rok 2006 będzie się tym różnił od minionych, że zamiast sprzętem będziemy się znowu emocjonowali zdjęciami. Ceny lustrzanek cyfrowych spadną do poziomu, który jeszcze niedawno wyznaczał granicę sprzętu analogowego. Kończy się etap ekscytacji nową technologią, a zaczyna codzienne, Piotr Dębek intensywne korzystanie z niej.
N
ajtańsze cyberlustrzanki już w tej chwili zbliżyły się cenowo do poziomu analogowych korpusów dla zaawansowanych. W przyszłym roku różnica między sprzętem klasycznym i cyfrowym niemal całkiem odejdzie do lamusa. Równocześnie jednak znikną z oferty masowej aparaty analogowe. Modele na film 35 mm będą równie dostępne, co oferowany obecnie sprzęt średnio- i wielkoformatowy – w wyspecjalizowanych sklepach. W ostatnich latach poważne problemy dotknęły potężne i sławne koncerny, które nie zdążyły na czas przestawić się na nową technologię: na skraju bankructwa znalazły się takie legendy, jak Leica, Kodak, Agfa, Ilford. W przyszłym roku ostatnie dinozaury nadrobią zaległości lub znikną z rynku.
?
Więcej niż aparat
Jednak nawet na rynku sprzętu cyfrowego sytuacja będzie daleka od stabilnej. W opałach znajdą się producenci kompaktów. Z jednej strony taniejące lustrzanki podważą sens istnienia zaawansowanych i drogich modeli hybrydowych. Z drugiej zaś rynek najtańszych kompaktów atakowany będzie przez coraz bardziej zaawansowane i doskonalsze telefony komórkowe, potrafiące robić zdjęcia w trzy- lub nawet czteromegapikselowej rozdzielczości. Popularne staną się też odtwarzacze MP3 z funkcją robienia zdjęć. Ceny najprostszych kompaktów już w tej chwili są niskie, przynosząc producentom niewielkie zyski, nie ma więc co liczyć na znaczne obniżki.
Robert Wyłupek, redaktor
Ą WALKA O PEŁN
KLATKĘ
ży na firma nie zdą W 2006 roku żadpełnoklatkowej matrycy, wyprodukować y serce aparatu mogąktóra stanowiłabać z Canonem EOS-em cego rywalizow ach nadal dominować 5D. W lustrzank matu APS-C. Producenfor będą matryce kurowali, oferując coraz ci będą więc kon wane funkcje za coraz ino raf wy pojabardziej spodziewam się niższą cenę. Nie wienia się nowej przelogii, łomowej techno iast oczekuję natomjny agresywnej wo zcza cenowej, zwłas łpropó wśród modeli fejsonalnych. aktor Marcin Pawlak, red
44
CHIP FOTO · VIDEO digital
CO PRZEWIDZIELIŚMY PÓŁTORA ROKU TEMU Serię prognoz dotyczących rozwoju rynku fotograficznego zamieściliśmy w pierwszym numerze FVd (czerwiec 2004). Co z tego się sprawdziło? Prognoza 1: Koniec wyścigu megapikseli. Wynik: Wyścig trwa, ale od megapikseli istotniejsze są już krotność zoomu, wysokie czułości matrycy oraz stabilizacja obrazu.
Prognoza 2: Za najtańszą cyberlustrzankę trzeba będzie zapłacić w 2005 roku równowartość 500 dolarów, a w 2006 roku – ok. 300. Atutem kompaktów przestanie być niższa cena. Wynik: Nikona D50 można kupić już za 550 dolarów i jest to dużo niższa kwota niż ta, jaką trzeba zapłacić za zaawansowane hybrydy, jak Sony R1. Prognoza 3: Telefony komórkowe z funkcją aparatu staną się zagrożeniem dla najtańszych cyfraków. Wynik: Widok osoby robiącej zdjęcie fotokomórką nikogo już nie dziwi. Prognoza 4: Ceny pamięci flash tak spadną, że w 2006 roku na jednej karcie pamięci zmieścimy wszystkie zdjęcia z wakacji. Wynik: Wprawdzie tylko bardzo oszczędni zmieszczą zdjęcia z dwutygodniowego urlopu na jednej karcie flash, ale np. ośmiogigabajtowe moduły CompactFlash, kosztujące półtora roku temu 5 tysięcy euro, można dziś kupić poniżej 3 tysięcy złotych.
Wyścig megapikseli wśród producentów kompaktów powoli dobiegnie końca. Zobaczymy jeszcze serię modeli z 10-megapikselowym sensorem CMOS firmy Sony, ale najmodniejszą i najbardziej poszukiwaną cechą przyszłorocznych aparatów będzie gładki, pozbawiony szumów obraz nawet przy wysokich wartościach ISO. Pod koniec 2006 roku akceptowalna jakość obrazu przy 3200 ISO stanie się standardem. Powszechną funkcją będą mechanizmy stabilizacji obrazu.
?
Dla każdego coś miłego
Kompakty ze średniej półki podzielą się na wiele podgrup, adresowanych dla różnych odbiorców: eleganckie, kolorowe dla kobiet, odporne na wilgoć i wstrząsy dla miłośników sportów ekstremalnych, wyposażone w technologie ułatwiające robienie zdjęć w słabym świetle – dla bywalców dyskotek. Będą też wzbogacane o nowe, niefotograficzne funkcje – nie tylko odtwarzacz MP3, ale także budzik, dyktafon, organizer itp.
?
Taniej i lepiej
Złotą kurą dla firm z branży fotograficznej pozostaną już tylko lustrzanki. Kto nie zdąży w 2006 roku przedstawić swojego „cyberlustra”, ten skazany jest na marginalizację i nie ma szans na sukces nawet na rynku kompaktów. W wypadku aparatów z wymienną optyką czeka nas natomiast zjawisko miłe dla nas, konsumentów, czyli wojna cenowa. Nowi pro-
ducenci „luster” – Panasonic, Sony i Samsung – będą musieli oferować bardziej atrakcyjne aparaty za tę samą cenę co Nikon, Canon, Minolta i Olympus lub modele tańsze i nie gorsze od propozycji liderów. Mnożnik ogniskowej nadal pozostanie, ale rozdzielczości przekraczające 10 megapikseli staną się dostępne dla amatorów. Możliwe, że lustrzanki Minolty przestaną być jedynymi, w których stabilizacja obrazu jest funkcją korpusu.
?
Nie dodawać, a ułatwiać
Najpopularniejsze oprogramowanie do obróbki zdjęć oferuje już praktycznie wszystkie zaawansowane funkcje, które mogą być potrzebne miłośnikowi fotografii. Kolejne wersje niewiele tutaj dodadzą nowego, można się natomiast spodziewać, że producenci postarają się ułatwić korzystanie ze swoich pakietów, zwiększając liczbę kreatorów, funkcji automatycznych lub półautomatycznych, a także nowych narzędzi, które będą de facto sekwencyjnie wykonywały operacje dotąd wymagające ręcznego wybierania mniej lub bardziej trudnych do znalezienia opcji. Zaawansowani użytkownicy ucieszą się z powszechnej obecności trybu 16-bitowego, obsługi formatów RAW oraz ułatwień w kalibracji. Pozycja Photoshopa będzie zagrożona z jednej strony przez Paint Shopa Pro, PhotoImpacta i GIMP-a, a z drugiej przez programy
DLA WIDEOAMATORA: Tanie i małe projektory, jak Sony VPL-CX20 staną się w przyszłym roku przebojem.
do obróbki RAW-ów, którym przybywa coraz więcej funkcji. Czy Adobe zdecyduje się na wydanie Photoshopa dla fotoamatorów, czyli pozbawionego obsługi CMYK-a, w cenie 100 dolarów? Adobe Premiere zostanie zdetronizowany przez pakiet Sony Vegas.
?
Żyleta na ścianie
Przebojem najbliższych miesięcy w świecie wideo będą coraz tańsze kamkordery 3CCD oraz HDTV. Ponadto popularność w domowych zastosowaniach zaczną zyskiwać projektory. Pojawi się nowa ich kategoria, adresowana nie do przedstawicieli biznesu, ale do wideoamatorów. Atutem rzutników nowej generacji będzie nie tylko coraz niższa cena, ale także niewielkie rozmiary i ułatwienia w obsłudze, które przekonają domowych użytkowników, że warto swoje filmy pokazywać na ścianie, a nie na znacznie mniejszym ekranie telewizora.
W ŚWIECIE ZAWODOWCÓW Z badań firmy InfoTrends wynika, że w 2005 roku 80% amerykańskich profesjonalistów miało już aparat cyfrowy, a 52% zamierza kupić taki sprzęt (pierwszy lub kolejny korpus) w 2006 roku. Oznacza to, że na fotografii zarabia się już prawie wyłącznie przy użyciu sprzętu cyfrowego. Zawodowcy robią przeciętnie 482 zdjęcia tygodniowo, z czego 65% poprawiają za pomocą programów graficznych.
GIGABAJTY DLA MEGAPIKSELI: Pojemność kart pamięci będzie szybko rosła, a producenci lustrzanek będą starali się znaleźć sposób na konkurowanie z pełnoklatkowym EOS-em 5D.
CHIP FOTO · VIDEO digital
45
Ostatnie lata spędził podróżując po Azji Wschodniej i Indiach. Jego zdjęcia znakomicie oddają atmosferę tętniących życiem azjatyckich metropolii, a także zmysłową prostotę życia mieszkańców prowincji. Bartek Pogoda, młody fotograf i podróżnik, wprowadza nas w tajniki reportażu z ulic, zaułków, targów, wysypisk śmieci i innych omijanych przez turystów miejsc.
WSCHODNIE KLIMATY
ZMIENNE RYTMY: MIASTO Ostatnie trzy lata spędziłem jeżdżąc po Indiach, Tajlandii, Kambodży, Wietnamie, Chinach, Japonii oraz Korei. Mimo że wcześniej przez prawie rok wędrowałem po południowoamerykańskim kontynencie, to właśnie Wschód inspiruje mnie najbardziej. Różnorodność kultur, niskie koszty, a przede wszystkim ludzie, których tam poznawałem, przyciągali mnie jak magnez. Szukając miejsc i tematów do fotografowania, często kieruję się instynktem, rzadziej przewodnikiem i mapą, choć i te są przydatne. Najlepiej po prostu rozmawiać z osobami spotkanymi po drodze. Przypływ świeżych informacji często inspiruje i pomaga, bo może się okazać, że te przeczytane w przewodniku są już kompletnie bezużyteczne. Na pierwszy spacer po okolicy często świadomie nie zabieram aparatu. Rejestruję obrazy, dźwięki i zapachy, które zostają we mnie i są tylko moje. Ten pierwszy kontakt bez maszynki do robienia zdjęć pozwala mi później złapać dystans do danego miejsca. Powracam w nie potem wielokrotnie, by za każdym razem na nowo odkrywać szczegóły i budować obrazem opowieść. Każda ulica czy miasto mają swój rytm, działają na zmysły z inną częstotliwością. Lubię klimat południa (Indii i Azji Południowo–Wschodniej) – tam najwięcej się dzieje rano, kiedy ludzie szykują się na długi, gorący dzień. Dzieci idą do szkoły, sprzedawcy rozstawiają swoje kramy na ulicy – wszyscy zajęci są swoimi sprawami i nie zwracają uwagi na obiektyw fotografa. 1 Jedna z ulic Hanoi w strugach deszczu. 2 Wczesny poranek, kobieta idzie do pracy na polu przez most
na Czerwonej Rzece. Hanoi, Wietnam.
3 Uliczna kucharka, od której codziennie kupowałem zupę,
gotowała głównie dla lokalnych głodomorów. Hue, Wietnam.
4 Śpiąca kobieta czy bezdomny transseksualista? Bangkok, Tajlandia.
2
1
3
4
3
1 2
KLATKA Z FILMU: PORTRET Kadr traktuję jako klatkę z nieistniejącego filmu, w której ludzie „złapani” są w radosnych, smutnych czy po prostu zwyczajnych momentach życia. Coraz rzadziej namawiam do pozowania. W Azji osoba o to poproszona natychmiast staje na baczność i uśmiecha się... albo i nie. Lubię więc fotografować z zaskoczenia. Używając stałoogniskowego obiektywu, dokładnie wiem, co znajdzie się w kadrze, bez uprzedniego spoglądania przez wizjer. Staram się nie zwracać na siebie uwagi, choć nie zawsze jest to możliwe – biały człowiek na bazarze w Sajgonie jest zauważany przez wszystkich! Istotne podczas spotkań z ludźmi poznanymi na ulicy jest zdobycie choćby minimum ich zaufania. Pomocne bywa nauczenie się paru zwrotów w lokalnym języku, jednak do przełamania pierwszych lodów wystarczą na ogół szeroki uśmiech czy żart. Wtedy są duże szanse na to, że zamiast strachu i zakłopotania dojrzymy w oczach fotografowanej osoby odrobinę radości. Warto również pokazać modelowi na wyświetlaczu aparatu gotowe zdjęcie albo też przynieść odbitki na drugi dzień. W ten sposób zaskarbimy sobie zaufanie tubylców. Nie wydaje mi się, aby płacenie osobom fotografowanym na ulicy było dobrym pomysłem. Często prowadzi to do rozpowszechnienia żebractwa, szczególnie wśród dzieci. 1 Portret dziewczynki o imieniu Lakszmi. Slumsy Mumbaju, Indie. 2 Starsza kobieta nakłada smołę na próg przy drzwiach, by uszczelnić
je przed wszędobylskim kurzem. Radżastan, Indie.
3 Rie czeka na pierwsze metro, którym bedzie mogła wrócić do domu.
Zdjęcie zrobione po wschodzie słońca w Tokio.
4 Khmer, z którym jechałem na północ Kambodży w ciężarówce
wyładowanej ludźmi i towarem.
4
OTWÓRZ OCZY: DETAL W gonitwie za wyszukanym kadrem warto czasem przystanąć i rozejrzeć się dookoła. W Azji Południowo–Wschodniej lub w Indiach wystarczy usiąść na rogu ulicy, zamówić herbatkę czy kawę i otworzyć szeroko oczy. Po chwili odkryjemy, ilu obrazów nie zauważamy, gdy biegniemy przez miasto z aparatem, starając się jak najwięcej zobaczyć i utrwalić. Efektem takich obserwacji bywają później nieoczekiwane zestawienia kolorystyczne czy kontrastowe ujęcia. Doskonale widać to na zdjęciu prezentowanym obok. Tradycyjny chiński czajniczek, stojący na stole obok puszki coca-coli, to dowód, jak bardzo w tamtych rejonach nowe miesza się ze starym, jak kultury przenikają się nawzajem. Podpatrywanie tych procesów jest fascynującą przygodą. Moje najciekawsze zdjęcia powstawały niejednokrotnie na targach, na chodnikach czy przed sklepami azjatyckich miast, a często także w głębokich zaułkach ulic i podwórek... Dostrzeganie szczegółów i na pierwszy rzut oka nic nieznaczących detali wymaga nie tylko skupienia, ale także pewnej wiedzy. Warto przed wyjazdem obłożyć się książkami o życiu w kraju czy regionie, do którego się wybieramy. Także filmy i muzyka sprzyjają otwarciu się na daną kulturę. Choć i tak często podczas moich wypraw nie mogę pozbyć się koszmarnego wrażenia ślizgania się po powierzchni kulturowej, bez sięgania głębiej. 1 Tradycyjny czajnik na herbatę i puszka coca-coli. Phnom Penh,
Kambodża.
2 Mężczyzna na rowerze w towarzystwie... modelki. Kunmming,
Chiny.
3 Chłopiec z arbuzem na targu. Phnom Penh, Kambodża. 4 Woły i kapelusze sfotografowane o szóstej rano na targu rybnym.
Wioska Miu Ne, Wietnam.
1
2
3
4
2
3
1
4
BĄDŹ BLISKO: PRACA Ludzie przy pracy to jeden z lepszych tematów w fotografii. Myślę, że lepiej spędzić dzień na targu czy podpatrywać pracujących w polu (a nawet czasem im pomóc), niż tracić czas na tzw. turystycznych szlakach. Warto jednak pamiętać, by nie przeszkadzać tubylcom podczas ich codziennych zajęć. Wciąż mam w pamięci Stung Meanchey – wielkie wysypisko śmieci w Phnom Penh (na zdjęciu prezentowanym z lewej strony). Kilkadziesiąt osób (także małe dzieci) mieszka i pracuje tam w zatrważających warunkach. Trudno było mi odnaleźć się w takim miejscu. Uśmiechnięci i pozdrawiający mnie ludzie, poruszający się w apokaliptycznej scenerii żywej zasłony miliona much... Wiedziałem, że jestem tu tylko na chwilę, a oni zostaną zapewne na lata. Nie chodzę nigdy obwieszony sprzętem fotograficznym i nie używam długich obiektów. Widziałem kiedyś w jednej z wiosek w Indiach fotografa z „lufą” 300 mm, który potężnie przestraszył tubylców – byli przekonani, że to broń palna. Jeżdżąc po Azji, używałem 3 obiektywów: 50 mm 1.8, 14 mm 2.8 oraz zoomu 18–70. Staram się kierować maksymą Roberta Capy, słynnego fotografa wojennego: „Jeśli twoje zdjęcia nie są wystarczająco dobre, to znaczy, że nie byłeś wystarczająco blisko”. 1 Stung Meanchey – ogromne wysypisko śmieci. Phnom Penh,
Kambodża.
2 Kobieta zamiatająca ulicę. Jej narzędzie pracy wraz z betonowymi
postaciami na budynku tworzą ciekawą kompozycję. Sajgon, Wietnam.
3 Pracownicy magazynu z imbirem. Kochi, Indie. 4 Chłopiec przewozi owoce na drugi brzeg rzeki. Halong Bay, Wietnam.
INNA AZJA: POLOWANIE Po miesiącu spędzonym na leniwej chińskiej prowincji przylot do Tokio był dla mnie sporym szokiem kulturowym. Pożegnałem pola ryżowe, góry i nędzne drogi, twarze ludzkie przestały być tak ogorzałe, a na horyzoncie pojawiły się drapacze chmur. Nowa Azja. 150 milionów ludzi w Kantonie, następnie futurystyczny Hongkong i szalone Tokio. Uwielbiam wielkie metropolie, w których wszystko dzieje się bardzo szybko. Ja także gonię – za kadrem. Biegnę ulicami, znikam w metrze, wędruję w tłumie innych samotników spieszących się do pracy. Zauważyłem, że w wielkich miastach jest całkiem inne światło – nawet w samo południe delikatnie rozprasza się ono w kanionach szklanobetonowej dżungli. W tym roku po raz pierwszy zabrałem w podróż lekkiego laptopa, co bardzo przyspieszyło mi pracę. W metropoliach azjatyckich, takich jak Bangkok, Tokio czy Hongkong, nie miałem problemu z zasięgiem Wi-Fi, a poza tym praktycznie wszędzie spotykałem kawiarenki internetowe. Wybierając się z aparatem w miasto, robię maksymalnie 200 zdjęć w formacie RAW (tyle wchodzi na kartę o pojemności 1 GB i jedną ekstra 256 MB). Wieczorem zrzucam fotografie do laptopa, selekcjonuję i wybieram te, które umieszczę na mojej stronie internetowej. Później oczywiście robię backup danych (na DVD albo płytach CD lub przenośnym dysku twardym). Dobrą metodą jest przekazywanie CD-ków znajomym spotykanym w drodze, którzy akurat wracają do Polski. Możliwe jest też wysłanie co jakiś czas płyt pocztą – ale to raczej w przypadku długich wypadów poza kraj. Mimo że od paru lat posługuję się głównie cyfrakiem, zawsze zabieram ze sobą aparat analogowy. W ubiegłym roku podróżowałem ze sprzętem średnioformatowym, tym razem miałem zaś z sobą jedynie zwykły aparat kompaktowy na kliszę. Nigdy nie wiadomo, co może się przydarzyć – elektronika cyfraków w wilgotnym azjatyckim klimacie bywa zawodna, a mechaniczna lustrzanka jest bardziej odporna. Wprawdzie nie miałem problemów z lustrzanką cyfrową Nikon D70, na której pracowałem, ale już mały cyfrak tak „najadł” się piasku i kurzu, że musiałem się z nim pożegnać. 1 Hongkong, wieczorny powrót do domu metrem. Wykorzystanie
małego zakresu głębi ostrości ustawionej na młodą Chinkę pozwoliło wyizolować ją z otoczenia.
2 3 Zdjęcia zrobione w miejscu słynącym ze spotkań młodych
Japończyków, którzy całe kieszonowe wydają w drogich butikach na elektroniczne gadżety, kolorowe ubrania czy imprezy. Barwni, zwariowani Japończycy to bardzo wdzięczny temat fotografii. Harakuju, Tokio. 1
BARTEK POGODA
http://bartpogoda.net/
Pewnego dnia stałem się właścicielem starego aparatu enerdowskiej produkcji. Ciemnia, czarnobiałe zdjęcia, opary chemikaliów, książki o fotografowaniu i cała masa rzeczy, którymi interesuje się każdy początkujący amator fotografii... Tak spędziłem końcówkę lat 80. Dopiero jakiś czas później dotarło do mnie, że nie warto aż tak skupiać się na technicznych szczegółach, a raczej skoncentrować się na fotografii jako narzędziu, dzięki któremu mogę coś wyrazić. Pod koniec lat 90. zacząłem jeździć po świecie. Najpierw autostopem po Europie, później po Bałkanach i Turcji. Z każdej podróży przywoziłem coraz więcej fotografii i z czasem zauważyłem, że podobają się one także innym. Po paru latach zacząłem wyjeżdżać już nie dla samych podróży, ale po to, by robić zdjęcia. Dzięki paru szczęśliwym zbiegom okoliczności, poznanym ludziom, własnej pracy i samozaparciu w końcu zacząłem realizować swoje marzenia. Fotografowanie i pisanie (prowadzę w Sieci blog) budowały mój sens „bycia w drodze”. Obecnie w Polsce spędzam parę miesięcy w roku, resztę – podróżując. Dokonałem wyboru. Prawdopodobnie bardzo nierozsądnie, wbrew polskiej tradycji i mentalności – ale różne drogi prowadzą do kresu podróży.
2
3
T E S T Wybieramy kamerę DVD
]
Reklamy kuszą i zachęcają do zakupu kamer zapisujących obraz na optycznych dyskach DVD. Czy rzeczywiście obietnice producentów dotyczące doskonałej wygody użytkowania, przenośności nagranego na płytach materiału i dobrej jakości obrazu są prawdziwe? Patryk Wąsowicz
[Test • Wybieramy kamerę DVD] › Wady i zalety formatu DVD Co powoduje, że format DVD wręcz idealnie nadaje się do zapisywania, przenoszenia i odtwarzania obrazu? Przede wszystkim bardzo dobrze zadomowił się on na rynku, a stacjonarne odtwarzacze mają niewygórowanyme ceny. Również produkcja nośników odbywa się na tak masową skalę, iż są one tanie i powszechnie dostępne. Początkujący użytkownicy nie muszą borykać się z delikatnymi kasetkami DV, z przechwytywaniem obrazu poprzez złącze FireWire i programami do nieliniowej edycji obrazu. Koszt jednej miSONY DCR-DVD7: Niebanalny, indywidualny styl w ciekawej obudowie. Niestety, choć design jest bez zarzutu, drugoplanowo potraktowano nuty nośnika typu DVD jest niższy niż sprawę jakości obrazu. w wypadku kasetek DV, krążki optyczne są również znacznie trwalsze i odporniejsze na zmienne warunki zewnętrzne. irmy produkujące elektronikę użytkoWspomnieć jednak należy o niedogodnową dążą do tego, by wytwarzany ściach związanych z wykorzystaniem nośnisprzęt był jak najbardziej „przezroczyków DVD w kamerach. Pierwsze ograniczenie sty”, czyli łatwy w obsłudze i bezproblemowy to niewielka pojemność ośmiocentymetrow eksploatacji. Taki też cel przyświecał z pewwych dysków, wynosząca zaledwie 1,4 GB. nością projektantom kamer DVD. Założenia Pozwala to wprawdzie na zapisanie 60-minusą proste: kupujemy czyste płyty, nagrywamy towej sekwencji wideo w trybie standardona nie rejestrowane filmy już w kamerze, wym, jednak można mieć zastrzeżenia co do a później bezproblemowo odtwarzamy je za jakości takiego nagrania. Niestety, zmiana trypomocą najzwyklejszego, stacjonarnego odbu nagrywania i poprawienie jakości filmu potwarzacza DVD na ekranach naszych telewiciąga za sobą znaczne skrócenia czasu zapisu. zorów. To wszystko. Rzecz, przynajmniej na I tak w najlepszym trybie podwyższonej dyspierwszy rzut oka, niezbyt skomplikowana. ponujemy jedynie trzydziestoma, a najlepszej Co więcej, dzięki możliwościom edycyjnym – niespełna piętnastoma minutami nagrania. kamer komputer nie jest (przynajmniej na poTrochę trudno ryzykować utratę możliwości czątku) do niczego potrzebny.
F
nagrania jakiegoś ważnego wydarzenia z tak błahego powodu, jak konieczność wymiany dysku DVD. Trzeba pamiętać, że jakość (i długość) nagrania w różnych trybach jest odmienna dla poszczególnych kamer, dlatego można poszukać takiego modelu, który nagra odpowiednią ilość materiału z odpowiednią jakością. Drugą niedogodnością jest mnogość standardów nośników: „plusy”, „minusy”, „DVD-RAM-y”... Może się okazać, że zapisany przez nas nośnik nie będzie kompatybilny ze stacjonarnym odtwarzaczem, a żaden z modeli kamer nie udostępnia opcji takiego sfinalizowania płyty, żeby odtwarzacz traktował ją jako tłoczoną (srebrną DVD-Video). Zwróćmy zatem uwagę na ten fakt i przed zakupem sprawdźmy, czy nasz odtwarzacz nie będzie miał problemów z takim nośnikiem. Kolejną wadą formatu DVD jest stosowana w nim metoda kompresji – MPEG-2. Z racji specyficznej budowy i ułożenia klatek w tym standardzie obróbka takiego materiału jest znacznie bardziej skomplikowana, niż ma to miejsce w wypadku materiału zgranego na dysk z kasetek MiniDV. Z tego też powodu programy edycyjne dołączone do kamer DVD są uboższe w opcje od tych przeznaczonych dla formatu DV. Choć aplikacje te nie należą do skomplikowanych, ich możliwości można określić jako wystarczające. Również w Windows XP brakuje jakiegokolwiek narzędzia do choćby najprostszej obróbki takiego materiału (dla DV jest to Windows Movie Maker).
COŚ ZA COŚ: Przystępna cena VDR-M75 została okupiona nie nalepszą jakością tworzyw, z których wykonana jest obudowa. Za to do jakości filmów nie ma zastrzeżeń.
› Wybór jest (na razie) niewielki Jak dotąd, rynek kamer DVD jest niewielki. Brak urządzeń odpowiadających zaawansowanym kamerom DV, a o urządzeniach trójprzetwornikowych nie ma nawet co wspominać. Wynika to poniekąd z samej idei kamer DVD – mają to być proste w obsłudze urządzenia, a nagrywany na płytach DVD materiał raczej nie jest przeznaczony do dalszej obróbki na komputerze, lecz do bezpośredniego odtwarzania. Można się zatem spodziewać, że kamery zapisujące materiał na nośnikach optycznych upowszechnią się wraz z popularyzacją stacjonarnych odtwarzaczy DVD.
› Sony DCR-DVD403 DVD403E jest flagowym modelem firmy Sony. Jest także jedną z nielicznych kamer DVD na rynku, które nie zmuszają swoich użytkowników do zbyt dużych kompromisów. Zarówno jakość obrazu, jak i funkcjonalność stoją na wysokim poziomie. Kamera ta wyposażona jest w duży, trzymegapikselowy przetwornik obrazu CCD oraz bardzo dobrej jakości obiektyw Carl Zeiss Vario-Tessar. Jego szkła zostały pokryte specjalną powłoką T, eliminującą odblaski oraz bliki. Pomimo dość dużych gabarytów kamera ta jest poręczna, a dostęp do przycisków funkcyjnych i sterujących łatwy. Załączony akumulator zapewnia bardzo długą pracę urządzenia nawet wtedy, gdy wykorzystujemy panoramiczny, 2,7-calowy,
ZALETY I WADY RÓŻNYCH NOŚNIKÓW MATERIAŁU FILMOWEGO Jakość wideo
Kompatybilność ze sprzętem wideo
Współpraca z dostępnym oprogramowaniem do edycji
Główne wady
Główne zalety
MiniDV
Bardzo dobra /dobra
Słaba, na rynku brakuje tanich magnetowidów DV
Bardzo dobra
Długi czas przechwytywania, wrażliwość na czynniki zewnętrzne
Dobra jakość obrazu, powszechność standardu
DVD-R
Akceptowalna do dobrej
Bardzo dobra
Mało zaawansowanych programów do edycji strumieni MPEG-2
Mała pojemność
Jeden z najtańszych nośników
DVD-RW
Akceptowalna do dobrej
Dobra, większość nowszych odtwarzaczy akceptuje ten format
Mało zaawansowanych programów do edycji strumieni MPEG-2
Mała pojemność, potrzeba „zamykania” dysku
Niewielkie koszty użytkowania, możliwość wielokrotnego zapisu
DVD+RW
Akceptowalna do dobrej
Dobra, większość nowszych odtwarzaczy akceptuje ten format
Mało zaawansowanych programów do edycji strumieni MPEG-2
Mała pojemność, potrzeba „zamykania” dysku
Z powodu organizacji danych na nośniku większe możliwości edycji „w locie”
DVD-RAM
Akceptowalna do dobrej
Słaba, na rynku istnieje mało odtwarzaczy obsługujących ten standard podobnie z napędami komputerowymi
Mało zaawansowanych programów do edycji strumieni MPEG-2
Mała pojemność, wysoka cena
Brak potrzeby finalizacji dysku, swobodny dostęp do danych, wysoka trwałość nośnika
60
CHIP FOTO · VIDEO digital
MNOGOŚĆ FORMATÓW: Przed zakupem kamery upewnijmy się, czy nasz stacjonarny odtwarzacz DVD prawidłowo odczytuje płyty w obsługiwanym przez nią formacie. Dotyczy to zwłaszcza starszych, jednosystemowych odtwarzaczy.
[Test • Wybieramy kamerę DVD]
PRAKTYCZNE: Panasonic do swoich kamer dołącza hybrydową ładowarkę/zasilacz. Dzięki temu nie jesteśmy zmuszeni do ładowania akumulatora w kamerze. Niestety, nie możemy jednocześnie ładować akumulatora i zasilać kamery.
kolorowy, dotykowy ekran LCD. Niestety, niektórych mogą denerwować dość duże gabaryty baterii. Wbudowany w kamerę napęd optyczny obsługuje ośmiocentymetrowe dyski DVD
Sony DCR-DVD403E PowerShot A70Punkty: 85
Ocena łączna: Canon
Model bez kompromisów, dający obraz najlepszej jakości. Co więcej, kamera wyposażona w lampę błyskową oraz możliwość zapisu dźwięku w formacie 5.1.
obiektyw Carl Zeiss Vario-Sonnar z powłoką T, możliwość nagrywania dźwięku w formacie 5.1, niski poziom szumów duże gabaryty, wysoka cena
62
CHIP FOTO · VIDEO digital
w formatach DVD-R, DVD-RW oraz DVD+RW. Ilość materiału filmowego, jaki mieści się na płycie, zależy od tego, jaki dobierzemy współczynnik kompresji. Dla przykładu: w trybie najwyższej jakości miejsca wystarczy zaledwie na około 20 minut nagrania. Niemniej jednak w trybie standardowym, dającym w przypadku tego modelu jakość porównywalną do spotykanej w urządzeniach DV, możemy nagrać około 60 minut materiału. Jest to ilość co najmniej akceptowalna. Co więcej, jakość tego materiału jest naprawdę dobra. Nie jest on zakłócany przez większe szumy, a aberracje chromatyczne są praktycznie niezauważalne. Do zalet urządzenia na pewno należy funkcja nagrywania dźwięku w trybie 5.1, a także pełny, anamorficzny tryb zapisu szerokokątnego obrazu o proporcjach 16:9. Podczas wykonywania zdjęć możemy się wspomóc wbudowaną, bardzo efektywną lampą błyskową. Nawigowanie po menu za pomocą ekranu dotykowego jest naprawdę bardzo proste. Na pochwałę zasługują system informowania o stanie naładowania baterii InfoLITHIUM oraz technologia Stamina, zapewniająca bardzo długi czas pracy urządzenia na akumulatorze.
Sony DCR-DVD202 PowerShot A70Punkty: 76
Ocena łączna: Canon
Za funkcjonalność oraz dobrą jakość zapisywanego materiału musimy słono zapłacić, choć z drugiej strony pierwsze miejsce tego urządzenia w teście jest w pełni zasłużone.
› Sony DCR-DVD202 Model ten przeznaczony jest dla mniej wymagających użytkowników, a co za tym idzie, jego cena jest niższa. Mile zaskoczyło nas, że wiele elementów, które oceniliśmy pozytywnie w wyższym modelu 403, w tej kamerze jest również dostępnych. Za rejestrowanie obrazu odpowiada dobrej jakości, jednomegapikselowa matryca CCD. Brak zniekształceń oraz aberracji chromatycznych jest zasługą obiektywu Zeissa o dwunastokrotnym zbliżeniu optycznym. Kamera obsługuje nośniki DVD-R, DVD-RW oraz DVD+RW. Długości filmów, jakie możemy zapisać w poszczególnych trybach, są podobne do uzyskiwanych przez jej starszą i lepiej wyposażoną siostrę. Jakość obrazu można określić jako dobrą, a w najgorszych sytuacjach – zadowalającą. Na pewno większość użytkowników będzie w pełni usatysfakcjonowana.
Panasonic VDR-M75 PowerShot A70Punkty: 74
Ocena łączna: Canon
Kamera, mimo iż tańsza od najlepszego modelu w teście, niewiele mu ustępująca funkcjonalnie. Dobry, ekonomiczny wybór.
Udany debiut firmy na polskim rynku kamer DVD. Dobra jakość obrazu i bardzo przejrzyste, choć ubogie menu. Można mieć jednak zastrzeżenia do jakości wykonania urządzenia.
dobra jakość obrazu, panoramiczny ekran LCD, dotykowy ekran LCD, długi czas pracy na baterii
dobra jakość obrazu, przejrzyste i proste menu, bardzo dobrej jakości wizjer
brak złącza USB
słabej jakości tworzywa obudowy, brak obsługi płyt DVD-RW/+RW
Nawigowanie po menu jest bardzo proste i intuicyjne. Ułatwia je duży, panoramiczny, dotykowy ekran LCD. Brakuje niestety lampy błyskowej oraz systemu ograniczania szumów rejestrowanych przez mikrofon podczas filmowania na wietrze. Stabilizator obrazu, mimo iż cyfrowy, sprawuje się nad wyraz dobrze, niemniej musimy pamiętać o wyćwiczeniu pewnego chwytu. Na szczęście duża waga kamery działa w tym wypadku na naszą korzyść. Wadą jest brak złącza USB, przez co przeniesienie materiału do dalszej edycji na komputer mo- DVD W MAŁYM FORMACIE: Kamera DVD kryje w sobie że się odbywać jedynie za pomocą miniaturowy czytnik optyczny, obsługujący ośmiocentymetrowe płyty DVD. Przy odrobinie wiedzy i umiejętności po podłączeniu kamery do nagranej płyty. Musimy też komputera można ją wykorzystać jako nagrywarkę. uważać, by nie finalizować ostaTrzeba też wspomnieć, że omawiany i tetecznie płyty z materiałem przeznaczonym do stowany przez nas model występuje na rynku edycji, jeżeli chcemy jeszcze dograć nowe sew wariancie wyposażonym w złącze USB. Kakwencje w kamerze. Z drugiej strony trzeba mera ta sprzedawana jest nieco drożej jako pamiętać, że taki niesfinalizowany nośnik nie model DCR-DVD203. Jeśli więc stwierdzimy, jest rozpoznawalny w praktycznie żadnym że brak tego złącza może się okazać dla nas stacjonarnym odtwarzaczu DVD.
Panasonic VDR-M55 PowerShot A70Punkty: 71
Ocena łączna: Canon
Niedrogi, co nie znaczy, że dający obraz niskiej jakości. Będzie doskonałą propozycją dla wszystkich wideoamatorów chcących rozpocząć przygodę z formatem DVD.
akceptowalna jakość obrazu, świetne wzornictwo, bardzo dobrej jakości wizjer, niewysoka cena słabej jakości tworzywa obudowy, brak obsługi płyt DVD-RW/+RW
Sony DCR-DVD7 PowerShot A70Punkty: 70
Ocena łączna: Canon
Atrakcyjny wygląd na pewno przyciągnie wiele osób, które cenią sobie poczucie indywidualizmu. Niestety, kształt kamery utrudnia jej stabilne trzymanie.
ciekawy design, nienaganne wykonanie na rejestrowanym materiale widoczne są szumy, mało efektywny system stabilizacji obrazu
[Test • Wybieramy kamerę DVD]
NIEWŁAŚCIWY FORMAT PŁYTY: Zapis ani odczyt płyty nie są możliwe. Niestety, nośnik nie jest kompatybilny z tą kamerą.
kłopotliwy, to niewątpliwie istnieje dla nas nieco tylko droższa propozycja. Kamera wykonana jest z wysokiej jakości materiałów. Pasek przytrzymujący dłoń nie powoduje odparzeń, zapewnia również pewny chwyt, a urządzenie leży w dłoni bardzo dobrze.
› Panasonic VDR-M75 Nie jest to pierwsza kamera DVD firmy Panasonic, ale pierwsza oficjalnie zaprezentowana na polskim rynku. Według nas debiut ten należy do jak najbardziej udanych. Model M75 wyposażony jest w 1,3-megapikselową matrycę oraz nie najgorszy obiektyw z 10-krotnym zoomem optycznym. Nie jest to wprawdzie produkt firmy Leica, której szkła Panasonic wykorzystuje w wyższych modelach swoich kamer DV, jednak uznać można, że „rysuje” on bez większych widocznych wad. Kamera ta obsługuje dyski w formatach DVD-R oraz wielokrotnego zapisu DVD-RAM. Brakuje niestety obsługi nośników +/RW. Z jednej strony DVD-RAM to najbardziej trwały, powszechnie dostępny nośnik, z drugiej – na rynku wciąż mało jest stacjonarnych odtwarzaczy obsługujących ten standard. Menu kamery jest proste i ubogie, co nie znaczy jednak, że nieprzejrzyste i mało funkcjonalne. Niestety, nawigowanie po nim jest utrudnione z powodu opornej pracy przycisków nawigacyjnych. Na pochwałę zasługuje za to dobrej jakości kolorowy wizjer. Wyświetlany przez niego obraz jest bardzo szczegółowy, a kolory odwzorowywane są wiernie. Co więcej, jakość obrazu w wizjerze jest nawet lepsza niż na 2,5-calowym zewnętrznym ekranie LCD!
Sama jakość zapisywanego materiału jest zadowalająca, a podczas filmowania w dobrych warunkach oświetleniowych nawet całkiem dobra. Niestety, urządzenie nie dysponuje żadną technologią pozwalającą na rejestrację filmu w warunkach niedostatecznego oświetlenia czy też w całkowitych ciemnościach. Jedyną dostępną metodą jest odwrócenie ekranu LCD i korzystanie z emitowanego przez niego światła. Z kolei praktycznym rozwiązaniem, nieosiągalnym w kamkorderach DVD firmy Sony, jest zastosowanie złącza dla kart flash. W tym wypadku są to karty pamięci typu SD. Nie jesteśmy zatem ograniczeni do zapisywania zdjęć wyłącznie na nośniku optycznym. Podsumowując, można uznać , że debiut firmie Panasonic w pełni się udał, szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę dość atrakcyjną cenę tego kamkordera.
› Panasonic VDR-M55 Model ten jest drugim debiutantem pochodzącym z firmy Panasonic. Przeznaczono go dla mniej wymagających (oraz oczywiście również mniej zamożnych) amatorów wideo. Mimo niższej ceny także w jego przypadku możemy liczyć na co najmniej zadowalający poziom jakości nagrywanego materiału. Tak samo jak model M75, kamkorder ten zapisuje sekwencje wideo na nośnikach DVDR oraz DVD-RAM. Obiektyw o 24-krotnym powiększeniu optycznym daje zadowalające rezultaty, jednak przy większych zbliżeniach uwidaczniają się jego wady (przede wszystkim aberracje chromatyczne). Stosowanie dużych zbliżeń optycznych w niskobudżetowych kamerach mija się z celem. Przyjmijmy zatem tę 24-krotną wartość za czysty chwyt marketingowy, tak samo zresztą jak 800-krotną wartość zbliżenia cyfrowego. Podobnie jak w M-75, również i w tym modelu menu jest proste i nieskomplikowane. Niestety, przyciski nawigacyjne i funkcyjne także nie działają zbyt precyzyjnie. Na tym liKoszt nośnika za minutę nagrania (orientacyjny) MiniDV
5—9 groszy
DVD+/-R
0,6 grosza
DVD-RW
1,1 grosza
DVD+RW
1,1 grosza
DVD-RAM
29 groszy
sta zastrzeżeń się jednak nie kończy: wykonanie obudowy oraz jakość paska na dłoń nie należą do najlepszych. Mimo wszystko wady, które wymieniłem, nie są tak bardzo uciążliwe, by nie odnieść satysfakcji z użytkowania tej kamery. Jej bądź co bądź atrakcyjna cena oraz akceptowalna jakość obrazu na pewno zachęcą wielu wideoamatorów ceniących sobie wygodę i prostotę wynikające z zastosowania formatu DVD.
› Sony DCR-DVD7 Sony DCR-DV7, podobnie jak inne modele firmy Sony, współpracuje z dyskami standardów DVD-R, DVD-RW oraz DVD+RW. Choć wyposażona jest w niewielki, 23-milimetrowy obiektyw Carl Zeiss Vario Tessar, to obraz pozostaje bez zniekształceń praktycznie w całym zakresie ogniskowych. Urządzenie nie jest zaopatrzone w wizjer, przez co podgląd obrazu odbywać się może wyłącznie na 2,5-calowym, kolorowym (i, co oczywiste w przypadku kamer Sony, dotykowym) panelu LCD.
Model
Sony DCR-DVD403E
Sony DCR-DVD202
Panasonic VDR-M75
Panasonic VDR-M55
Sony DCR-DVD7
Cena*
5300 zł
3500 zł
3700 zł
3400 zł
3500 zł
Ocena
85
76
74
71
70
Budowa (20%)
69
58
68
65
68
Funkcjonalność (20%)
95
90
82
83
81
Jakość obrazu (60%)
90
78
72
64
Punkty 0
50
100
Punkty 0
50
100
Punkty 0
50
100
Punkty 0
69 50
100
Punkty 0
Rozmiar przetwornika
1/3"
9/50"
11/50"
1/6"
1/6"
Efektywna liczba
2048 tys.
690 tys.
690 tys.
410 tys.
400 tys.
Ogniskowa obiektywu
2,3—44 mm
3—36 mm
3,8—38 mm
2,1—50,4 mm
2,3—23 mm
Jasność obiektywu
f/1.8—2.9
f/1.8—2.5
f/1.8—2.4
f/1.8—3.6
f/1.7—2.2
Zoom optyczny/cyfrowy
10/120x
12/480x
10/240x
24/800x
10/120x
Możliwość dołączania
50
100
punktów przetwornika
filtra/konwertera Średnica gwintu filtra
30 mm
30 mm
30,5 mm
34 mm
23 mm
Wybór punktu pomiaru
ostrości Funkcja AF Lock
Minimalne wymagane
5 luksów
7 luksów
12 luksów
12 luksów
5 luksów
oświetlenie**
WSZYSTKO W RODZINIE: Takim komunikatem poinformuje nas kamera firmy Sony o włożeniu nośnika innego producenta. Na szczęście na upomnieniu się skończy — inne płyty są obsługiwane.
Gabaryty kamery wymusiły na firmie Sony zastosowanie niewielkiej matrycy przetwornika obrazu. Ma ona przekątną wynoszącą zaledwie 1/6 cala. Nie pozostaje to bez wpływu na poziom szumów, które podczas filmowania w warunkach niedostatecznego oświetlenia są zwykle wyraźnie widoczne. Kształt urządzenia uniemożliwił zastosowanie klasycznego paska utrzymującego dłoń, zatem producent z niego zrezygnował. Zamiast tego zdać się musimy na wyprofilowany uchwyt oraz na zabezpieczający pasek na nadgarstek. Jakość rejestrowanego obrazu stoi poza pewnymi wyjątkami na akceptowalnym poziomie. Problem stanowi jednak cyfrowy stabilizator obrazu. Nietypowy sposób trzymania
Stabilizator obrazu
cyfrowy
cyfrowy
cyfrowy
cyfrowy
cyfrowy
Wizjer
kolorowy
kolorowy
kolorowy
kolorowy
brak
Ekran LCD
kolorowy
kolorowy
kolorowy
kolorowy
kolorowy
Rozmiar ekranu
2,7"
2,7"
2,5"
2,5"
2,5"
Menu LCD w polskiej
wersji językowej Maks. rozmiar zdjęcia na karcie pamięci
nd.
nd.
1280×960
640×480
nd.
Lampa do filmowania
Lampa błyskowa
Mikrofon
stereo
stereo
stereo
stereo
stereo
Wyjścia DV/USB
/USB 2.0 Full Speed
/brak
/USB 2.0 Full Speed
/USB 2.0 Full Speed
/USB 2.0 Full Speed
Wyjścia S-Video/
//
//
//
//
//
Composite/Audio-Video Wejścia DV/USB
/USB 2.0 Full Speed
/brak
/USB 2.0 Full Speed
/USB 2.0 Full Speed
/USB 2.0 Full Speed
Wejścia S-Video/
//
//
//
//
//
Akumulator/pojemność
1360 mAh
680 mAh
680 mAh
680 mAh
680 mAh
Wymiar roboczy
133×93×141 mm
145×88×125 mm
139×87×120 mm
150×88×118 mm
49×102×127 mm
Wymiar spoczynkowy
133×93×62 mm
130×88×52 mm
123×87×50 mm
135×88×52 mm
49×102×127 mm
Ciężar
672 g
479 g
475 g
487 g
498 g
Composite/Audio-Video
Ocena słowna i przypisane jej punkty zamieszczone zostały poniżej: 100–90 punktów = 5 kratek, bardzo dobry; 89–75 = 4 kratki, dobry; 74–60 = 3 kratki, zadowalający; 59–45 = 2 kratki, przeciętny; 44–25 = 1 kratka, mierny; 24–0 = 0 kratek, niedostateczny * — cena detaliczna sugerowana przez producenta; ** — bez włączenia dodatkowych funkcji; nd. — nie dotyczy; bd. — brak danych; — jest; — nie ma
64
CHIP FOTO · VIDEO digital
CHIP FOTO · VIDEO digital
65
[Test • Wybieramy kamerę DVD]
› Którą kamerę wybrać? Jakość, wykonanie i funkcjonalność wszystkich przetestowanych przez nas kamer była co najmniej zadowalająca. Nie mieliśmy poważniejszych zastrzeżeń do żadnego z testowanych urządzeń. Czym zatem kierować się przy wyborze najodpowiedniejszego dla nas modelu? Po pierwsze, należy zwrócić uwagę na niemal liniowy stosunek ceny do jakości obrazu. Co było do przewidzenia, najdroższa kamera w naszym teście rejestrowała obraz najlepszej jakości. Nie oznacza to jednak, że najtańsza
(mowa tu o modelu Panasonic VDR-M55), zapisywała klipy nie do zaakceptowania. Wiele zależy od warunków, w jakich zwykle będziemy filmować. Jeżeli wymagamy dobrej stabilizacji, wówczas oba modele Panasonica spiszą się znacznie lepiej od kamer Sony, cechują się też dobrym odwzorowaniem kolorów, ale także – niestety – znacznymi szumami. Przy filmowaniu z ręki niezastąpione są za to modele Sony DVD403E i DVD202. Po drugie, dopasujmy kamkorder do używanego przez nas stacjonarnego odtwarzacza DVD. Chodzi tu oczywiście o format obsługiwanych przez urządzenie płyt. Jeżeli odtwarzacz nie obsługuje krążków DVD-RAM, wówczas pozostaje nam zdecydować się na modele firmy Sony, chyba że założymy, iż materiał będziemy wcześniej zawsze edytowali w komputerze i nagrywali później na krążki DVD-R. Jeśli mówimy już o nośnikach, to najbardziej dopasowanymi do właściwości kamer DVD standardami są płyty DVD+RW oraz DVD-RAM. Oba typy umożliwiają wielokrotny zapis, co na pewno pozwoli na znaczne oszczędności, szczególnie w wypadku kiedy będziemy kilkakrotnie powtarzać te same ujęcia. Teoretycznie jego żywotność to 1000 cykli zapis/kasowanie. DVD+RW jest przy tym nośnikiem przystosowanym do zapisu pakietowego, co znacznie ułatwia edycję materiału „w locie”. Płyty takie są relatywnie niedrogie, a większość nowych odtwarzaczy
DOBRZE I TANIO: Panasonic VDR-M55 to najtańsza kamera w naszym teście. Mimo tego jakość rejestrowanego obrazu oraz jej funkcjonalność są jak najbardziej zadowalające.
66
CHIP FOTO · VIDEO digital
PRZYGOTOWANIE FILMU DVD 1
OSTROŻNIE: Podczas wszelkich operacji na nośniku, a szczególnie podczas inicjalizacji oraz finalizacji nagrań, należy zadbać, aby drgania nie zakłóciły przebiegu zapisu. W przeciwnym razie płyta może stać się kompletnie nieczytelna.
2
WYBIERAMY ODPOWIEDNI TRYB ZAPISU: Video — jeśli nie będziemy prowadzić edycji materiału, VR — jeśli będziemy to robić. Tryb Video pozwala po zakończeniu filmowania oglądać materiał bezpośrednio na stacjonarnym odtwarzaczu DVD.
DVD radzi sobie z nimi bez najmniejszych problemów. Jeśli chodzi o płyty DVD-RAM, to zarówno liczba cykli zapis/kasowanie, jak i i zamykania-finalizacji nośnika jest teoretycznie nieograniczona. Zaskakujące są również ich trwałość i odporność na zarysowania oraz czynniki zewnętrzne. Niestety, istnieją problemy z odtwarzaniem płyt DVD-RAM w stacjonarnych odtwarzaczach DVD. Format ten obsługują tylko urządzenia Panasonica oraz kilku innych firm, które kupują od Panasonica elektronikę oraz mechanizmy do odtwarzaczy.
3
› Dla kogo DVD? Mimo iż modeli zapisujących materiał na krążkach DVD nie ma na rynku zbyt wiele, trzeba przyznać, że te, które są, sprawują się nad wyraz dobrze. Podczas testów doceniłem wygodę i łatwość, z jaką materiał był rejestrowany. Moją uwagę zwróciła też prostota i szybkość przenoszenia klipów na Pulpit systemu operacyjnego. Szczerze mówiąc, zalety te odsunęły na bok wszystkie niedogodności związane z wykorzystaniem nośnika DVD. Nie przeszkadzała trochę niższa jakość obrazu, ograniczone możliwości edycji materiału ani dość duże rozmiary kamer. Oczywiście nie można zapominać o czyhających na nas pułapkach – między innymi potencjalnych problemach z kompatybilnością nośników. Nie każdy ośmiocentymetrowy krążek będzie poprawnie zapisywany czy odczytywany przez naszą kamerę. Co więcej, producenci zalecają używanie płyt wyłącznie swojej produkcji, o czym część kamer nie omieszka komunikować po włożeniu nośników typu „no name”. Mimo tych ograniczeń korzystanie z kamwidu DVD powinno być dla nas czystą przyjemnością.
POCZĄTEK JEST PROSTY: Wkładamy płytę DVD do napędu kamery.
FILMUJEMY: Nagrywanie filmu odbywa się tak samo jak w przypadku kamery DV.
4 6
PRZYSTĘPUJEMY DO PROCESU FINALIZACJI NOŚNIKA: W tej fazie mamy możliwość nadania płycie nazwy.
5
FOT. INTEL
kamery powoduje zwiększoną intensywność i amplitudę drgań, a zastosowany w urządzeniu system cyfrowej stabilizacji nie radzi sobie z nimi zbyt dobrze. Nie można mieć natomiast żadnych zastrzeżeń co do jakości zastosowanych materiałów oraz wykonania kamery. Trzeba tutaj zdać sobie sprawę, że dla części osób tak naprawdę nie liczą się funkcjonalność czy końcowa jakość obrazu. Większe znaczenie mają elegancki wygląd, oryginalne kształty i – co za tym idzie – możliwość „pokazania się” ze stylowym sprzętem w dłoni. Nie oznacza to jednak, że kamera ta przeznaczona jest wyłącznie dla snobów. Szczerze mówiąc, mnie również przypadła do gustu. I choć nie zapomniałem, że wyniki testów w atelier nie były najlepsze, to jest w niej jednak coś, co niewątpliwie przyciąga oko.
NIECO CIERPLIWOŚCI: Przed odtworzeniem płyty niezbędna jest finalizacja krążka. Proces ten trwa około 8 minut.
JAK Z KASETY VHS: Film nagrany na płycie DVD możemy bez problemu odtwarzać na stacjonarnym odtwarzaczu DVD, bez wcześniejszej obróbki na komputerze.
P O R A D Y Fotografowanie zimą
]
ZDJĘCIA NA ŚNIEGU Rozładowane przed czasem baterie i niedoświetlone zdjęcia to najczęstsze wspomnienia z pierwszej wyprawy fotograficznej w zimowy plener. Pokazujemy, jak uniknąć takich problemów, oraz prezentujemy porady, które pozwolą wykonać lepsze ujęcia tej pięknej, Robert Wyłupek lecz często niedocenianej pory roku – zimy.
CHIP FOTO · VIDEO digital
69
[Porady • Fotografowanie zimą] Z problemem tym poradzimy sobie na kilka sposobów. Jednym z nich jest wprowadzenie odpowiedniej korekcji ekspozycji – najczęściej od +1 do +2 EV. Proste kompakty nie pozwalają zazwyczaj na samodzielne ustawianie parametrów naświetlania, często mają natomiast wbudowany tryb Plaża/ Śnieg, który za nas dobierze korekcję. Jeśli jednak nasz aparat nie ma żadnej z powyższych opcji, możemy uratować kadr, wykonując pomiar oświetlenia na twarzy jakiejś osoby (o ile się znajduje w pobliżu). W tym celu prosimy kogoś, by ustawił się przed aparatem (najlepiej w odległości równej hiperfokalnej naszego obiektywu, patrz: FVd 6/2005, s. 96–101) i naciskamy lekko oraz przytrzymujemy spust migawki. Następnie prosimy pomagającą nam osobę, aby wyszła z kadru, i robimy zdjęcie. Ten sposób ma też drugą zaletę – „na człowieku” razem z pomiarem ekspozycji cyfrak ustawi także ostrość. Jeśli więc nasz pomocnik stanął w odległości równej hiperfokalnej, to zwiększy się głębia ostrości, przez co unikniemy nieostrego pierwszego planu.
› Świat w odcieniach szarości Zimowe warunki mają wpływ nie tylko na sprzęt, ale też na sposób fotografowania. Po nasyconej kolorami jesieni następuje czas,
K
ażda pora roku wymaga od fotografa odmiennego podejścia do robienia zdjęć, jednak zima jest okresem szczególnym. Oczywiście mówimy tu o sezonowej zmianie pogody, występującej w warunkach klimatycznych podobnych do naszego, umiarkowanego, gdyż okresowe zmiany w krajach tropikalnych ograniczają się do pór suchej i wilgotnej. Dlaczego zima jest szczególna? Otóż z trzech podstawowych powodów. Krajobraz o tej porze roku jest niemal monochromatyczny, oświetlenie ma wyjątkowy charakter, gdyż dni są krótkie, a słońce położone jest dużo niżej niż latem. Ponadto temperatury ujemne mają bardzo duży wpływ na funkcjonowanie aparatów. Przyjrzyjmy się więc podstawowym zasadom fotografowania zimą, aby uniknąć rozczarowania, gdy spojrzymy na nasze zdjęcia po powrocie z ferii, oraz by nie dopuścić do nieświadomego uszkodzenia sprzętu.
70
CHIP FOTO · VIDEO digital
› Urządzenia nie lubią zimy Wielu początkujących fotoamatorów nie zwraca uwagi na niskie temperatury panujące na zewnątrz. Często więc po pierwszym wyjściu w zimowy plener pojawia się rozczarowanie. Zdjęcia wyszły nieostre, brak jest kontrastu, a bateria bardzo szybko się rozładowała. Dlatego chcąc fotografować na mrozie, trzeba poznać zagadnienia, które do tej pory nie były potrzebne. Zimą przed wyjściem w teren aparat i obiektywy powinniśmy zapakować w foliowe worki. Ta prosta czynność uchroni nas przed kondensacją pary wodnej na sprzęcie przy przekroczeniu temperatury zwanej punktem rosy (zjawisko bardzo dobrze znane osobom noszącym okulary). Na silnym mrozie tworzywo sztuczne staje się bardziej kruche, a baterie szybko się rozładowują. Dlatego cyfraka nosimy pod kurtką, wyjmując go tylko w celu zrobienia zdjęcia.
Więcej informacji na temat bezpiecznego posługiwania się sprzętem w ekstremalnych warunkach zamieszczamy w artykule „Jak zadbać zimą o cyfraka” na s. 78–80.
› Kłopotliwy śnieg Innego rodzaju problem z aparatem pojawia się wtedy, gdy fotografujemy zaśnieżone pejzaże. Ujęcia, na których przeważa kolor biały, potrafią wyprowadzić na manowce układy pomiaru światła nawet najdroższych cyfraków, przez co na zdjęciach zamiast białego otrzymamy szary śnieg. Dzieje się tak dlatego, że każdy aparat dobierając parametry ekspozycji, porównuje fotografowaną scenę z osiemnastoprocentową szarością. Jeśli więc w kadrze dominuje biel, to „nieświadoma” tego faktu automatyka cyfraka ustawia parametry naświetlania, tak jakby był to kolor szary. W efekcie otrzymujemy niedoświetlone fotografie.
FOT.: PRZEMYSŁAW IMIELIŃSKI, ARKADIUSZ STACHOWSKI, ROBERT WYŁUPEK, MEV
NOWE SPOJRZENIE: Zimą warto spróbować uwiecznić miejsca, których fotografowanie w innych porach roku sprawiało nam wiele trudności. Korzeń na tym zdjęciu został wyeksponowany dzięki otaczającej go bieli śniegu — latem drewno ginęło we wszechobecnej zieleni.
w którym pejzaż ma zazwyczaj monochromatyczny charakter. Szczególnie jest to widoczne, kiedy krajobraz zostanie przykryty śniegiem i jedynym barwnym elementem ujęcia pozostaje niebo (o ile nie zakryją go szare chmury). Dlatego zimą bardzo dobrze sprawdza się czarno-biała fotografia, przy której wykonywaniu, w celu zwiększenia kontrastu, warto posłużyć się kolorowymi filtrami (więcej na ten temat pisaliśmy w FVd 11/2005, s. 22–36). Spróbujmy więc wykorzystać okres zimowy, gdyż wtedy łatwiej niż w innych porach roku jest się rozstać z barwami i robić zdjęcia w odcieniach szarości. O tym, jak ciekawe kadry mogą z tego powstać, przekonamy się, studiując fotografie Ansela Adamsa i poprzedni numer FVd.
› W poszukiwaniu barw Jeśli jednak korzystamy z kolorowych zdjęć, to dla podniesienia walorów ujęcia możemy skorzystać z kilku trików. Pierwszym z nich jest wprowadzenie barwnego akcentu, np. umieszczenie w kadrze czerwonego budynku czy też narciarza w jaskrawym kombinezonie. Dobrze będzie, jeśli kolorowy element umieścimy w tzw. mocnym punkcie obrazu. Kolejnym sposobem na zwiększenie zakresu tonalnego naszych ujęć jest takie ka-
ŚNIEŻNA SAHARA?: Ponieważ krajobrazy zimowe często są monochromatyczne, to czasem warto się pokusić o ich konwersję do postaci czarno-białej. To zdjęcie swój niecodzienny charakter zawdzięcza użytemu filtrowi czerwonemu, który przyciemnił niebo.
[Porady • Fotografowanie zimą] drowanie, aby w jednym kadrze znalazły się obszary o różnej temperaturze barwowej. Mówiąc prościej, umieszczamy element oświetlony słońcem na tle zacienionej części krajobrazu (patrz: zdjęcie z prawej). W ten sposób uzyskamy na fotografii zarówno zimne, jak i ciepłe tony. Ta metoda idealnie sprawdzi się na przykład w sytuacji, gdy będziemy chcieli uwiecznić niedźwiedzia polarnego spacerującego po śniegu. Wystarczy tylko, że wybierzemy się na sesję do zoo o świcie, a uzyskamy na zdjęciu zażółcone porannymi promieniami słońca zwierzę na tle znajdującego się jeszcze w cieniu śniegu o niebieskim zafarbie. Z drugiej strony czasem lepiej zrezygnować w takiej sytuacji z koloru i tego typu sceny wykorzystać do zdjęć w technice wysokiego klucza (patrz: zdjęcie z lewej).
› W jasnej tonacji WYSOKI KLUCZ: Białe misie na śniegu to idealny temat do zmierzenia się z techniką high key. Tego rodzaju fotografia sprawdza się najlepiej w pochmurne dni, gdyż w pełnym słońcu powstają na zdjęciu zbyt silne kontrasty miejscowe. Wtedy lepiej wykorzystać walory fotografii kolorowej.
Monochromatyczne krajobrazy zimowe to idealna sceneria do wykonywania zdjęć, w których przeważają jasne tony. Do foto-
kami śniegu „majaczą” opuszczone ławki i nieliczne drzewa. Również wiejska droga, na której w oddali widać pochyloną osobę walczącą z wiatrem podczas śnieżycy, może być dobrym tematem do wykonania zdjęcia high key.
› Oświetlenie Jakość fotografii krajobrazowej w dużej mierze zależy od położenia słońca na nieboskłonie. Dlatego latem pora robienia zdjęć w plenerze ogranicza się do godzin poSZUKAJĄC KOLORÓW: Na tym zdjęciu doskonale widać, jak wykorzyrannych i popołudniowych. Tego stanie światła o różnej temperaturze barwowej wpływa na kolorystykę problemu nie mamy zimą, gdyż ujęcia. Oświetlone promieniami słonecznymi gałęzie giną na tle jasnej części zamarzniętego jeziora, natomiast na zacienionej już nie. nawet słońce w zenicie znajduje się stosunkowo nisko. Mimo krótkich dni w tym okresie możemy uwieczniać pejzagrafowania w technice wysokiego klucza że przez cały dzień. (ang. high key) najlepiej nadają się dni poCo więcej, o tej porze roku mniej wysiłku chmurne (pomocny jest także padający wymagają od nas zdjęcia wschodów czy zaśnieg), kiedy występuje rozproszone, niedachodów słońca – nie trzeba się przecież zryjące cieni oświetlenie. Dobrze jest, gdy w kawać z łóżka o trzeciej nad ranem czy też czedrze nie znajdują się elementy o mocnych kać do późnych godzin wieczornych. Fotobarwach, a przeważa jedynie biel i gdzieniegrafując pod światło, pamiętajmy tylko, aby gdzie pojawiają się nieliczne akcenty czerni nie wystawiać zbyt długo naszych oczu oraz lub innego „zgaszonego” koloru. matrycy cyfraka na działanie promieni słoW tej technice dobrze prezentują się na necznych. przykład zdjęcia parków, gdzie między płat-
POD ŚWIATŁO: Mimo że na tej fotografii śnieg nie jest dominującym elementem krajobrazu, to powinno się wprowadzić korektę ekspozycji (ok. +1,5 EV), gdyż znajdujące się w kadrze słońce równie dobrze jak biały puch potrafi oszukać automatykę układu pomiaru światła w cyfrakach. Na tym zdjęciu zrezygnowano jednak z wprowadzenia korekcji, aby przez niedoświetlenie uzyskać efekt nocnego ujęcia.
[Porady • Fotografowanie zimą]
EFEKTOWNE SMUGI: Wykonywanie zdjęć nocnych zimą ma jedną zasadniczą zaletę — niższe są szumy, gdyż na mrozie mniej się grzeje matryca. Mimo to należy kadrować z zapasem, aby móc późnej obciąć część kadru, która jest zaświetlona w wyniku nierównomiernego nagrzewania się sensora (w tym wypadku prawy dolny róg zdjęcia).
› Panoramiczne ujęcia Przysypane śniegiem granie masywów górskich na każdym wywierają mocne wrażenie. Może właśnie dlatego są one fotografowane najczęściej zimą. Wiele też osób na wypoczynek w wyżej położonych miejscach wybiera się o tej porze roku. Warto więc wykorzystać te chwile nie tylko na zabawę, ale też na zarejestrowanie na zdjęciach jednego z efektowniejszych pejzaży – krajobrazu górskiego zimą. Urok gór najlepiej oddamy, używając oczywiście kadru poziomego. Jednak aby zdjęcia łańcuchów górskich wyglądały jeszcze efek-
towniej, możemy wykorzystać format wydłużony w stosunku do tradycyjnego (patrz: zdjęcie wyżej). Najprostszym sposobem na uzyskanie takiego kadru jest przycięcie zdjęcia od dołu, od góry lub z obu stron naraz. Jednak dużo lepsze rezultaty (większa rozdzielczość końcowego ujęcia) osiągniemy przez połączenie na komputerze kilku kadrów ze sobą. W dobie aparatów cyfrowych fotografie panoramiczne są dużo łatwiejsze do zrobienia, niż to było kiedyś. Dużo kompaktów ma opcje ułatwiające wykonanie serii zdjęć, które łączy się następnie w całość za pomocą dołączanego do aparatu specjalnego oprogramowania.
ZATRZYMANY W AKCJI: Do fotografowania sportów zimowych można podejść na kilka sposobów. Jednym z efektowniejszych jest zamrażanie ruchu.
W niektórych cyfrakach można już spotkać tryb panoramiczny, scalający ujęcia w jedną fotografię bezpośrednio w aparacie. Podczas wykonywania poszczególnych klatek, które będziemy chcieli później skleić w panoramę, należy pamiętać o zablokowaniu ekspozycji – inaczej na końcowej fotografii pojawią się różnie naświetlone fragmenty. Dobrze jest też skorzystać ze statywu, na którym mocujemy aparat w sposób szczególny – tak, aby oś obrotu cyfraka pokrywała się z punktem węzłowym obiektywu – co pozwoli zminimalizować paralaksę (więcej na ten temat pisaliśmy w FVd 10/2004, s. 48–65).
NIETYPOWY FORMAT: Łańcuchy górskie idealnie nadają się do wykonywania panoram. Wykorzystajmy więc podłużny kadr, aby w pełni oddać ich zimowy urok. Jeśli chcemy urozmaicić kolorystycznie naszą fotografię, możemy umieścić na niej ludzi, którzy będą jednocześnie skalą odniesienia dla wielkości gór. 74
CHIP FOTO · VIDEO digital
[Porady • Fotografowanie zimą]
DRAPIEŻNIKI: Jeśli chcemy bezpiecznie fotografować groźne zwierzęta, jakimi są np. wilki, po przygotowaniu przynęty szybko udajmy się do wysoko położonej kryjówki, np. na ambonie.
› Zamrozić ruch Śnieg i góry to wymarzone warunki do uprawiania sportów ekstremalnych – one natomiast są idealnym motywem do zmierzenia się z tematem uwieczniania ruchu na zdjęciach. Fotografie takie wykonywane zimą bywają o tyle szczególne, że białe szaleństwo z natury
wiąże się z dużymi prędkościami oraz efektownymi akrobacjami. Do fotografowania tematów sportowych możemy podejść na kilka sposobów. Jednym z nich, dobrze sprawdzającym się w zimowych warunkach, jest zamrażanie akcji przez zastosowanie bardzo krótkich czasów ekspozycji (1/1000 s lub krótszych) lub światła lampy błyskowej. Zawodnicy w kolorowych strojach, wykonujący w powietrzu akrobacje, zatrzymani błyskiem flesza w kadrze prezentują się bardzo efektownie na tle nieba. Takie fotografie warto czasem robić w trybie zdjęć seryjnych lub poklatkowym, dzięki czemu uzyskamy kilka ujęć jednej ewolucji. Kadry te po nałożeniu na siebie na przykład w Photoshopie utworzą obraz podobny do tego, który powstaje podczas fotografowania z wykorzystaniem błysku stroboskopowego. Zdjęcia zjeżdżających z ogromną prędkością narciarzy lepiej natomiast wykonywać za pomocą techniki panoramowania, czyli śledzenia poruszającego się obiektu. Fotografie takie charakteryzują się ostro przedstawionym
głównym motywem na rozmytym tle. Technikę tę warto wykorzystywać tam, gdzie drugi plan nie jest zbyt interesujący.
› Bezkrwawe łowy Na koniec warto też wspomnieć, że zima to bardzo dobra pora na fotografowanie zwierząt. Brak listowia na drzewach zwiększa widoczność, przez co łatwiej „upolować” teleobiektywem na przykład dzika w lesie. Wygłodniałą zwierzynę płową możemy spotkać na przykład przy paśniku, a drapieżnika w prosty sposób zwabimy kawałkiem mięsa. Świat flory wprawdzie jest bardzo ubogi zimą, ale nie oznacza to, że o tej porze roku nie można robić zdjęć makro. Wręcz przeciwnie. Różne drobne elementy roślin zamrożone w kawałkach lodu to idealny motyw makrofotografii. Wzory malowane zimą na szybach (patrz: zdjęcie na dole), też mogą być pretekstem do wykonania kilku zbliżeń. Dobrze jest w tym wypadku użyć filtra polaryzacyjnego, ograniczającego niechciane refleksy.
ABTSRAKCYJNE WZORY: Makrofotografia zimą? Oczywiście. Jakże efektownie prezentuje się szron na szybach uwieczniony za pomocą trybu Macro. 76
CHIP FOTO · VIDEO digital
P O R A D Y Zabezpieczanie sprzętu w zimie
]
KONDENSACJA PARY WODNEJ
ZAWILGOCONY CYFRAK: Wniesienie do domu „gołego” i schłodzonego zimowym powietrzem aparatu najczęściej kończy się powstawaniem kropelek wodyna jego powierzchni.
SZCZELNIE ZAMKNIĘTA TORBA: To najlepsze miejsce dla sprzętu, aby w ciągu mniej więcej godziny w bezpieczny sposób osiągnął on temperaturę pokojową.
Największymi zagrożeniami dla urządzeń elektronicznych są wilgoć i woda. W wypadku cyfraków mogą one doprowadzić nie tylko do uszkodzenia sprzętu, ale w ekstremalnych sytuacjach nawet do porażenia użytkownika prądem elektrycznym — wynika to z faktu gromadzenia w kondensatorze lampy błyskowej bardzo wysokich napięć. Kropelki wody mogą pojawić się na aparacie lub nawet we wnętrzu jego obudowy, gdy niczym nieosłonięty sprzęt jest przenoszony z zimnego do ciepłego otoczenia. Jedynym rozwiązaniem tego problemu jest umieszczenie aparatu wraz z osprzętem w szczelnie zamkniętej torbie fotograficznej (można dodatkowo włożyć go do worka foliowego), zanim wejdziemy do mieszkania, i odczekanie około godziny, aż cyfrak osiągnie temperaturę bliską panującej w mieszkaniu. Dobrą metodą jest włożenie do torby materiałów pochłaniających wilgoć. W tym celu możemy wykorzystać dołączane do opakowań z urządzeniami elektronicznymi specjalne żelowe saszetki (silica gel) lub woreczek wypełniony ryżem. Materiały higroskopijne, aby dobrze spełniały swoje zadanie, powinny być od czasu do czasu wygrzewane, np. na kaloryferze. Jeżeli będziemy chcieli przeglądać zdjęcia na komputerze, zanim aparat osiągnie odpowiednią temperaturę, wystarczy jeszcze na dworze wyciągnąć kartę z cyfraka (nie dotyczy to Microdrive, powinien on osiągać odpowiednią temperaturę również w torbie) lub podłączyć do niego kabelek USB — jeżeli zdjęcia zostały zapisane w pamięci wewnętrznej urządzenia, pozwoli to na przeniesienie plików do peceta bez ponoszenia zbędnego ryzyka.
JAK ZADBAĆ ZIMĄ O CYFRAKA
OSUSZANIE FUTERAŁU: Aby zapewnić jak najlepsze warunki dla aparatu wrzućmy do torby żelowe saszetki pochłaniające wilgoć lub ryż. Nie zapomnijmy o ich okresowym suszeniu na kaloryferze.
AKUMULATORY
W niskich temperaturach liczba klatek, które możemy wykonać, drastycznie spada. Dlatego wybierając się na dłuższą sesję w plener, warto mieć dodatkowe ogniwa. Gdy nie korzystamy z aparatu, baterie (w tym zapasowe) najlepiej przechowywać w ciepłym miejscu, np. w wewnętrznej kieszeni kurtki. Nawet gdy cyfrak podaje informację o kompletnym rozładowaniu akumulatora, a my chcemy wykonać jeszcze parę zdjęć, pomocne może okazać się jego ogrzanie. Zanim jednak wybierzemy się w zaśnieżone tereny, warto wybrać odpowiedni model akumulatorów i odpowiednio je przygotować. W wypadku ogniw niklowo-kadmowych (ze wszystkich modeli te spisują się najlepiej w mroźnych warunkach) i niklowo-wodorkowych dobrym sposobem jest ich ponowne formowanie w odpowiednich ładowarkach. Poprzez kilkakrotne ich rozładowanie i naładowanie zmniejszymy efekt pamięciowy, wydłużając tym samych czas pracy aparatu. Pozostałe modele ogniw wystarczy tylko przed wyjściem doładować.
78
CHIP FOTO · VIDEO digital
IDEALNA ŁADOWARKA: Jeżeli korzystamy z paluszków niklowo-kadmowych lub niklowo-wodorkowych, zadbajmy o to, by obsługująca je ładowarka miała funkcję rozładowania. Pozwoli to zmniejszyć efekt pamięciowy i wydłużyć żywotność baterii.
BATERIA BATERII NIERÓWNA: Niklowo-kadmowe ogniwa są najbardziej narażone na zmniejszenie pojemności energetycznej wskutek efektu pamięciowego. Jednak na mrozie spisują się one lepiej od pozostałych typów akumulatorów. Bez względu na rodzaj ogniwa w momencie niewykonywania zdjęć powinniśmy przechowywać je w kieszeni znajdującej się blisko ciała.
Śnieżne plenery dają możliwość wykonania przepięknych ujęć, ale mogą też stanowić potencjalne zagrożenie dla naszego aparatu. Dlatego zanim opuścimy ciepłe mieszkanie, zapoznajmy się ze sprawdzonymi sposobami postępowania z cyfrakiem, aby wydłużyć czas Arkadiusz Stachowski jego użytkowania i uchronić go przed ewentualnym uszkodzeniem.
[Porady• Zabezpieczanie sprzętu w zimie]
W ŚNIEGOWYM PUCHU
Wychodząc z ciepłego pomieszczenia, można wydłużyć czas ochłodzenia się aparatu i baterii poprzez trzymanie ich pod kurtką. Warunkiem jest niewykonywanie czynności związanych z dużym wysiłkiem fizycznym, który jest przyczyną powstawania bardzo dużej ilości ciepła i wilgoci. Wyciągnięty spod pazuchy cyfrak nie powinien trafić tam z powrotem — chowamy go do torby. Nawet kilka minut fotografowania wystarczy, by schłodził się on na tyle, aby powstało ryzyko kondensacji pary wodnej pod ciepłą kurtką. Na mrozie wszystkie elementy plastikowe i gumowe (odnosi się to także do klamerek i innych elementów przy torbie fotograficznej) dodatkowo sztywnieją i są mniej elastyczne; to samo tyczy się przekładni mechanicznych, co jest powodem zużywania większej ilości energii przez silniczki elektryczne. Nietrudno wtedy o urwanie czy pękniecie delikatnych elementów. Dlatego postępujmy z nimi ostrożnie (szczególnie podczas wymiany kart pamięci) oraz ograniczmy do niezbędnego minimum odchylanie gumowych zaślepek czy zmienianie ogniskowej zoomu sterowanego elektrycznie. W wypadku kompaktów, których obiektyw po uruchomieniu wysuwa się z obudowy, można w czasie dłuższej przerwy w robieniu zdjęć wyciągnąć akumulator (bez wyłączania cyfraka przyciskiem) i wsadzić go do kieszeni, gdzie ogrzeje się on do czasu ponownego wykonywania ujęć. Niskie temperatury nie są również obojętne dla panelu LCD. Wyświetlacze w takich warunkach mają dużą bezwładność wyświetlania obrazków i mniejszy kontrast. Ekrany o dużych przekątnych zużywają znaczną ilość energii. Jeżeli jest to możliwe, korzystajmy podczas kadrowania zdjęć z mniejszych wizjerów optycznych lub elektronicznych i ograniczmy czas podglądu ujęć.
BEZ ŚCIĄGANIA RĘKAWICZEK: Suwaki zakończone taśmą materiału są poręczne w obsłudze nawet w rękawiczkach. Jeżeli zamek błyskawiczny nie ma odpowiedniego wykończenia, możemy w łatwy sposób wykonać je samodzielnie.
DŁUGA ZIMOWA SESJA: Przebywając w plenerze, chrońmy nasze dłonie. Aby aparat nie wylądował w śniegowym puchu, rękawiczki powinny mieć antypoślizgowe wykończenie.
80
CHIP FOTO · VIDEO digital
MECHANICZNE ELEMENTY I ELEKTRYCZNE SILNICZKI: W wypadku kompaktów, których obiektyw sterowany jest za pomocą silniczków, może dojść do bardzo dużych obciążeń mechanicznych z powodu niskich temperatur. Dlatego nie zmieniajmy zbyt często długości ogniskowej.
NIEZBĘDNE DODATKI
SZTYWNE PLASTIKI: Mróz powoduje zmniejszenie elastyczności gumowych i plastikowych elementów. Aby ich nie uszkodzić, musimy się ostrożnie obchodzić z zaślepkami i nie otwierać ich bez potrzeby.
Podczas zimowych wojaży nikt z nas nie zakłada, że nasz aparat będzie miał nieprzyjemny kontakt ze śniegiem lub wodą. Na powyższą ewentualność musimy być jednak zawsze przygotowani. Szybkie i skuteczne osuszenie sprzętu może mieć niebagatelny wpływ na jego przyszłe funkcjonowanie. Dobrze jest mieć ze sobą, oprócz delikatnych bibułek i ściereczki z mikrofazy (do czyszczenia powierzchni optycznych), kawałek irchy lub innego materiału dobrze i szybko chłonącego wodę, niepozostawiającego przy tym zbędnych paprochów. Na mrozie powinniśmy chronić nasze dłonie, dbając przy tym, aby aparat nie wypadł nam z rąk. Przydadzą się nam ciepłe i niezbyt grube rękawiczki z dodatkową wszywką z materiału antypoślizgowego (najczęściej skóra). Dzięki temu nasze dłonie zachowają odpowiednią sprawność, a aparat będziemy mogli obsługiwać z zachowaniem pewnego uchwytu. Torba fotograficzna powinna być na tyle ergonomiczna, aby można było z niej korzystać bez zdejmowania rękawiczek. Pomocne w tym są wszelkiego rodzaju taśmy przyczepione do zamków błyskawicznych. Jeżeli nasz model ma tylko metalowe, krótkie zakończenia suwaków, wystarczy samodzielne dowiązanie do nich pasków materiału o odpowiedniej długości. W RAZIE WYPADKU: W torbie oprócz ściereczki z mikrofazy powinna znaleźć się ircha lub inny materiał, który szybko wchłania wodę i nie pozostawia paprochów. Może się zdarzyć, że aparat wypadnie nam z rąk i wyląduje w śniegu.
T E S T P R A K TY C Z N Y Olympus E-1
K
ończyłem właśnie pracę nad pierwszym albumem „Akt” i do ostatnich zdjęć potrzebowałem dziewczyn o puszystych kształtach. Kiedy nareszcie udało mi się znaleźć i zaprosić do pracowni taką modelkę, w momencie proponowania jej sesji aktu usłyszałem spodziewane – „Nigdy w życiu!”. Kiedyś, gdy fotografowałem analogiem, nie było mowy o szybkim pokazaniu efektów pracy. Aby ocenić ujęcia, należało najpierw przeprowadzić (trwające sporo czasu) procesy wywołania, skanowania i obróbki zdjęć. Często więc nie mogąc się podeprzeć obrazem, opowiadałem modelce o śmiałych pozach, w których cień zakryje wszystko to, czego nie chciałaby pokazać. Zamiast sesją mogło więc się to skończyć wyjściem kobiety ze studia.
Tak się złożyło, że moje fotografowanie nastawione jest głównie na publikacje albumowe. Dlatego nie narzekam na wielkość matrycy (5 megapikseli), która mi w zupełności wystarcza. Ponadto proporcje boków wynikające z systemu 3/4 idealnie wpisują się do publikacji 24×30 cm. Zatem to, co dla wielu często jest wadą, dla mnie nie ma znaczenia, gdyż w wykorzystywanym przeze mnie zakresie powiększeń mam wystarczającą swobodę. Dużo większą wartość stanowi dla mnie wygoda pracy, jaką daje E-1. Logiczny system ze sporym zakresem oferowanych przez wyspecjalizowane obiektywy ogniskowych oraz wieloma akcesoriami ułatwia pracę. Szczególnie podoba mi się obiektyw o zakresie 7–14 mm, dający przerysowania, jakich nie mogłem
uzyskać, wykorzystując wielkoformatową kamerę. Nadmienię, że jest to najszerszy zoom przystosowany do fotografii cyfrowej.
Praca z systemem W mojej pracy często też korzystam z „pięćdziesiątki” makro, która rewelacyjnie „rysuje”. W plenerze natomiast dobrze sprawdza się obiektyw 50–200 mm – wyeksponowanie portretowanej osoby za pomocą rozmycia tła daje bardzo plastyczną hierarchizacje planów. Kolejne „szkło” Olympusa o zakresie ogniskowych 14–54 mm, czyli tzw. kit (standardowy obiektyw), sprawdza się przy zdjęciach w ruchu. Korzystam z niego, szczególnie kiedy fotografuję tancerzy.
Swobodniejsze dziewczyny
Olympus E-1 w fotografii aktu
NAGOŚĆ OSWOJONA ...To możemy zaczynać? — usłyszałem nieśmiały głos puszystej modelki, która jeszcze dwadzieścia minut wcześniej zarzekała się, że nigdy w życiu nie zapozuje do aktu. Minęła godzina i ta sama dziewczyna bez śladu skrępowania chodziła nago po pracowni jak prawdziwa naturystka. Odkąd używam Olympusa E–1, szybko przekonuję modelkę tekst i zdjęcia Wacław Wantuch do sesji, przez co mam więcej czasu na fotografowanie.
82
CHIP FOTO · VIDEO digital
]
Z cyfrakiem efekty pracy z modelką są widoczne od razu. Ujęcia można w razie potrzeby natychmiast skorygować i pokazać modelce, przez co łatwiej przekonać ją do pozowania. Szczególnie ważne jest to podczas szukania dziewczyn do aktu, w którym liczy się przede wszystkim zaufanie i poczucie komfortu modelki. Olympusem E-1 powoduje, że sesje, które przy użyciu analoga były drogą przez mękę, stają się znacznie łatwiejsze. Zawodowo zajmuję się fotografią, moim hobby jest natomiast lenistwo. Może też dlatego do dzisiaj nie potrafię sprawnie posługiwać się systemem strefowym. Odkąd mam cyfrowego Olympusa, często zadaję sobie pytanie, po co mi drogi zewnętrzny światłomierz z punktowym pomiarem światła i teoretyczne analizowanie stref. Mając w E-1 na podglądzie zdjęć zaznaczone „przepalone” miejsca (najczęściej naświetlam na światła), mogę na bieżąco korygować ustawienia ekspozycji. Niepotrzebny mi więc zewnętrzny światłomierz, tylko wyświetlacz LCD i informacje zawarte w pliku RAW, które dają dużą swobodę podczas korygowania ciemnych partii obrazu.
Wybór aparatu Praca bez użycia światłomierza uwolniła mnie podczas poszukiwania cyfraka od myślenia o technicznych możliwościach układów pomiaru światła aparatu. W trakcie wykonywania aktów korzystam z manualnych ustawień aparatu, więc wybierając lustrzankę, skupiłem się na jakości oferowanych przez korpus zdjęć.
DYNAMIKA ZDJĘĆ: Szczegóły rejestrowane przez „E-jedynkę” pozwalają na wykonywanie kontrastowych fotografii. Wystarczy jedynie dobrze naświetlić jasne partie obrazu.
WACŁAW WANTUCH
Ostatnio miałem okazję robić zdjęcia z wykorzystaniem układu lamp błyskowych do makrofotografii (z zastosowaniem pierścieni pośrednich i obiektywu makro 50 mm). Kiedy na Kaszubach przez dwa tygodnie dzień w dzień (w słońcu i deszczu) fotografowałem robale, przekonałem się, że ten system jest naprawdę dopracowany. Doceniłem starania konstruktorów, którzy pewnie się mocno napracowali, tworząc tak szczelny korpus, czemu nie musiałem przejmować się deszczem. Kiedyś natomiast prowadziłem warsztaty aktu dla fotografów. Obserwowałem wtedy ludzi, którzy przyjechali z najróżniejszym sprzętem. Widząc przerażenie w ich oczach podczas zmiany obiektywu, nie bez satysfakcji stwierdziłem też, że w E-1 nie ma problemu z kurzem, gdyż specjalna membrana usuwa go z matrycy. Akt czy taniec wymagają od aparatu szybkiego zrzucania plików z bufora, gdyż trzeba zrobić sporo zdjęć, aby trafić na dobry kadr. Z prędkością zapisywania plików w RAW-ach „E-jedynka” radzi sobie bez żadnych zastrzeżeń. Miłe zaskoczenie miałem też po sesji, podczas której wykonałem dokładnie 1410 fotografii zapisanych w formacie RAW i duplikatach w JPEG-ach w jakości SHQ, a aparat nie rozładował do końca akumulatora!
OLYMPUS E-1
Urodził się w 1965 roku. Absolwent Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Zajmuje się grafiką i fotografią artystyczną. Mieszka i pracuje w Krakowie. Jest autorem książki „Kamień wawelski?” (wyd. Castor, Kraków 1992) oraz inscenizacji teatralnej „Kamień, światło, dźwięk” (Teatr im. Juliusza Słowackiego w Krakowie, 1992 r.). Wydał albumy fotograficzne: „Kraków” (wyd. Sepia Collection, Kraków 2001), „Akt” (wyd. Bosz, Olszanica 2003), „Kraków” (wyd. Art Partner, Kraków 2003). Brał udział w licznych wystawach zbiorowych i indywidualnych w kraju i za granicą.
wcześniej pisałem, moje prace są przeznaczone do druku w albumach i do tego celu owe 5 megapikseli Olympusa E-1 w zupełności wystarcza. Innym kłopotem dla niektórych mogłyby być szumy pojawiające się w wyższych czułościach. Dla mnie jednak nie stanowią one problemu, gdyż w studiu głównie wykorzystuję 100 ISO. Zdarzało się wprawdzie, że używam też wyższych czułości i wcześniej, kiedy zapisywałem zdjęcia w JPEG-ach, szumy mnie irytowały. Natomiast od czasu, gdy korzystam z formatu RAW, polubiłem cyfrowe ziarno, które zacząłem wykorzystywać jako element kreacji obrazu.
DANE TECHNICZNE WWW
www.olympus.pl
CENA KORPUSU (SUGEROWANA) 3999 PLN CENA W INTERNECIE
Wybór aparatu
3500 PLN
Maksymalna rozdzielczość:
Wiele osób będzie pewnie czuło spory niedosyt, gdyż niewiele w tym tekście mówię o wadach Olympusa E-1. Ale prawda jest taka, że dla mnie ważne jest to, co robię, czyli fotografia. Aparat to tylko narzędzie, które powinno spełniać moje potrzeby, a „E-jedynka” robi to doskonale. Sprzętowcy licytujący się liczbą pikseli w ich cyfrakach nie do końca mnie przekonują, bo upłynie sporo wody w Wiśle, zanim jakikolwiek aparat cyfrowy będzie mógł konkurować z negatywem 4×5 cali, który naświetlam w moim Linhofie. Z drugiej natomiast strony, jak już
2560×1920 pikseli
Efektywna liczba pikseli: Typ matrycy: LAMPY BŁYSKOWE: W swojej ofercie Olympus ma też zestaw fleszy przeznaczonych do makrofotografii.
5 mln
CCD typu 4/3 Full Frame Transfer
Rozmiar matrycy:
17,3×13 mm
Czasy ekspozycji:
1/4000—60 s, Bulb
Synchronizacja z lampą błyskową: Czułość:
1/180 s
100—800 (1600—3200) ISO
Zdjęcia seryjne:
3 kl./s
Pomiar światła:
matrycowy, centralnie ważony, punktowy (ok. 2% kadru)
Balans bieli:
16 ustawień
Typy kart pamięci: Formaty plików:
CF I/II, Microdrive JPEG, TIFF, RAW, RAW+JPEG
Rozmiar LCD: Złącza:
1,8'', 134 000 pikseli USB 1.1, IEEE–1394, Video-Out,
Wymiary (szer.×wys.×dł.): UCHWYT PIONOWY: W systemie Olympusa nie zabrakło także gripa, który ułatwia robienie zdjęć w pionie.
CELOWNIK OPTYCZNY: Osłonięty nietypową (ale wygodną) muszlą wizjer pokrywa prawie w 100% pole widzenia obiektywu.
Waga (bez baterii i karty): Mocowanie obiektywu:
141×104×81 mm 660 g standard 4/3
FUNKCJONALNOŚĆ: Układ czterech przycisków kierunkowych do sterowania aparatem (jak w kompaktach) nie jest zbyt wygodny.
ZBLIŻENIA I DETALE: Obiektywy Olympusa pomimo małej matrycy E-1 pozwalają pokazać szczegóły oraz uzyskać właściwą głębię obrazu podczas wykonywania zdjęć z bliska. CHIP FOTO · VIDEO digital
85
P O R A D Y Praca z lampą błyskową, cz. II
]
[Porady• Praca z lampą błyskową, cz. II]
OSTRO CZY MIĘKKO?
› Spójrz w górę!
Używając lampy błyskowej, rzadko jesteśmy zachwyceni efektem. Tymczasem zastosowanie kilku prostych sztuczek pozwoli znacznie Marcin Pawlak poprawić rezultaty naszej pracy.
L
ampy błyskowe – zwłaszcza te wbudowane w aparat – są powszechnie używane, jednak efekty ich działania rzadko zadowalają. Dzieje się tak, gdyż flesz jest bardzo silnym, punktowym źródłem światła, umieszczonym zwykle bardzo blisko obiektywu. Jest to najbardziej nienaturalny z rodzajów światła, skutkiem czego fotografie są „płaskie”, pozbawione światłocieni, z przepalonymi obszarami prostopadłymi wobec aparatu, ostrymi, głębokimi cieniami z tyłu fotografowanego obiektu i zafałszowanymi kolorami. Dodatkowym „zyskiem” będzie uzyskanie efektu czerwonych oczu. Wszystko to powoduje, że lampa wbudowana w aparat bądź też umieszczona bezpośrednio na nim jest zazwyczaj mało użyteczna,
86
CHIP FOTO · VIDEO digital
zwłaszcza w zatakich stosowaniach, jak makrofotografia, fotografia portretowa czy zdjęcia we wnętrzach. Oświetlenie uzyskiwane za pomocą takiej lampy nazywamy bezpośrednim. Umiejętnie stosowane pozwala uzyskać ciekawe efekty, jednak zazwyczaj powinniśmy go unikać.
› Skok w bok Gdy chcemy poprawić jakość zdjęć wykonywanych z fleszem, najważniejsze są zmiękczenie i powiększenie źródła światła oraz skierowanie go z bardziej naturalnego kierunku. By zrobić to ostatnie, potrzebować będziemy dodatkowego kabla synchroniza-
Najpopularniejsze modele to metrowe przewody SC-28/SC-29 Nikona oraz sześćdziesięciocentymetrowy Off-camera Shoe Cord Canona. Niekiedy kabel taki składa się z kilku części: kostki mocowanej w gorącej stopce, adaptera podłączanego do flesza oraz przewodu łączącego oba te elementy. Jeśli chcemy odsunąć lampę od aparatu, a przy tym zachować mobilność i wolne ręce do operowania nim, możemy zastosować odpowiednią szynę, przytwierdzaną do aparatu poprzez gwint mocowania statywowego i zaopatrzoną w stopkę. Ponieważ zwykle szyny takie produkowane są przez niezależnych producentów, stopka zapewnia jedynie mechaniczne mocowanie flesza. By zapewnić sterowanie lampy, w stopce szyny należy umieścić adapter kabla połączeniowego, i dopiero na nim umocować ją bądź podłączyć przewód sterujący bezpośrednio do niej (jeśli nasz flesz to umożliwia). Szyna taka pozwala zwykle nie tylko odsunąć lampę od aparatu, ale umocować ją pod pewnym kątem względem korpusu, co jest przydatne, jeśli nasz flesz nie ma obrotowego palnika. Z kolei w makrofotografii świetnie sprawdzają się niewielkie stelaże, pozwalające na przymocowanie do aparatu dwóch niezależnie ustawianych lamp błyskowych.
Samo odsunięcie lampy od aparatu nie usunie jednak ostrego, sztucznego charakteru jej światła. Przyczyna tego leży w silnie punktowym charakterze takiego źródła światła, skut-
ODSUWAMY LAMPĘ OD APARATU
1 Stelaż do makrofotografii
GDY ODLEGŁOŚĆ JEST WSKAZANA: Jeśli chcemy odsunąć lampę od aparatu, a przy tym zachować mobilność i wolne ręce, możemy skorzystać z odpowiednich szyn mocujących. Podwójny niewielki stelaż powyżej ma zastosowanie przede wszystkim w makrofotografii.
kującym ostrymi, głębokimi cieniami i wypalonymi płaszczyznami. Uniknąć tego można, zwiększając powierzchnię źródła światła. Łatwo powiedzieć, ale jak to zrobić? W studiach fotograficznych zakłada się w tym celu na lampy ogromne rozpraszacze, tzw. softboksy, zwiększające powierzchnię rzutującą światło nierzadko do kilku metrów kwadratowych,
2 Szyna mocująca lampę
ale trudno proponować przytwierdzenie takiej konstrukcji na lampie przymocowanej do aparatu. Istnieje kilka sposobów rozwiązania tego problemu, a najskuteczniejszym z nich jest wykorzystanie odbicia światła. W tym celu należy skierować światło lampy na dużą, jasną (najlepiej białą) płaszczyznę, mniej wię-
cyjnego, który pozwoli nam połączyć gorącą stopkę aparatu z oddalonym od niego fleszem. Dzięki temu naszej lampy będziemy mogli używać znacznie bardziej elastycznie i twórczo. Odsunięcie lampy od osi obiektywu umożliwia jednocześnie pozbycie się efektu czerwonych oczu, bez uciekania się do przedbłysków wymuszających przymknięcie źrenic oczu modela. Wszyscy współcześni producenci lustrzanek wytwarzają odpowiednie kable połączeniowe, które zapewniają nie tylko wyzwolenie błysku, ale i zapewniają pełną komunikację pomiędzy lampą i aparatem, dzięki czemu lampa może pracować w trybie TTL.
CHIP FOTO · VIDEO digital
87
[Porady• Praca z lampą błyskową, cz. II] PODSTAWOWE AKCESORIA 1 Nasadki rozpraszające 4 Odbłyśnik
3 Kabel zdalnego wyzwalania
2 Nakładka szerokokątna
PROSTE I SKUTECZNE: Niewielkie, podstawowe akcesoria pozwolą radykalnie poprawić jakość zdjęć wykonywanych z lampą błyskową.
cej równoległą do osi obiektywu – najczęściej jest to ściana lub sufit. Odbicie światła od dużej płaszczyzny pozwala uzyskać dużą powierzchnię oświetlającą fotografowany obiekt, wskutek czego promienie światła docierają do niego z różnych kierunków. Dzięki temu przedmiot zdjęcia uzyskuje znacznie bardziej przestrzenny charakter, a cienie są jaśniejsze i bardziej miękkie. Jednocześnie, docierając z boku, oświetlenie takie daje dużo bardziej naturalny rozkład cieni. Jest to proste do wykonania, jeśli flesz umożliwia uniesienie palnika do góry (zwykle możliwe jest zablokowanie go w położeniach 45o, 60o, 75o oraz 90o) i obracanie go wokół osi lampy. W przeciwnym wypadku konieczne może być zastosowanie dodatkowego odbłyśnika, mocowanego do palnika lampy i kierującego jej światło w pożądanym kierunku, bądź wspomnianej wcześniej szyny mocującej. Najlepsze rezultaty otrzymamy, odchylając palnik co najmniej o 60o – mniejsze nachylenie daje mało zadowalające rezultaty. Najczęściej stosowany sposób uzyskiwania światła odbitego, a więc z wykorzysta-
88
CHIP FOTO · VIDEO digital
niem sufitu, może jednak powodować powstawanie niepożądanych cieni poniżej fotografowanego obiektu, co w wypadku portretu pogłębia osadzenie oczu oraz tworzy cienie pod nosem oraz brodą. Należy również pamiętać, że odbijanie światła od odległych płaszczyzn powoduje spadek jego siły od dwóch do trzech stopni przysłony (EV). Jeśli korzystamy z niezbyt mocnej lampy, może się zdarzyć, że będzie ona za słaba, by wystarczająco oświetlić fotografowany obiekt przy wykorzystaniu światła odbitego. W takiej sytuacji konieczne może być zwiększenie otworu przysłony, podniesienie czułości matrycy bądź zbliżenie się do fotografowanego przedmiotu. Jeżeli korzystamy z lampy pracującej w trybie TTL, jej automatyka powinna uwzględnić zmienione warunki. Starsze lampy z własną automatyką również będą pracowały poprawnie, o ile ich element pomiarowy będzie skierowany w stronę fotografowanego przedmiotu (a więc obróciliśmy jedynie palnik, a nie całą lampę). Musimy również pamiętać, aby pełniąca rolę ekranu płaszczyzna miała neutralnie biały kolor – w przeciwnym wypadku odbite świa-
tło (a co za tym idzie, również oświetlany obiekt) nabiorą nienaturalnego zabarwienia.
› Nie tylko sufit Lepsze lampy błyskowe mają wbudowany wysuwany odbłyśnik, pozwalający skierować część światła bezpośrednio na fotografowany obiekt, wówczas gdy palnik lampy jest podniesiony do góry. Jest to świetny sposób, by uzyskać błysk oczu modelki oraz zlikwidować cienie pod nosem, podbródkiem i w oczodołach. Najlepsze efekty otrzymamy, gdy przy wysuniętym odbłyśniku palnik lampy skierujemy pionowo do góry. Można niekiedy spotkać lampy z dwoma palnikami: jeden jest typowo zamocowany w obrotowej głowicy, drugi zaś (zwykle mniejszy) na stałe skierowany do przodu. Zadaniem emitowanego przez niego błysku jest właśnie wypełnienie nadmiernych cieni. Konstrukcja taka ma zasadniczą przewagę nad pojedynczym palnikiem z odbłyśnikiem – siłę oddziaływania dodatkowego palnika można regulować. Tradycyjne odbijanie światła od ścian bądź sufitu nie zawsze się sprawdza – choćby
wówczas, gdy zdjęcia wykonujemy na otwartej przestrzeni, dostępne ściany są kolorowe lub znajdują się zbyt daleko. Możemy wówczas zastosowć niewielki odbłyśnik, zwykle mocowany do lampy za pomocą rzepów velcro. Jego zadaniem jest skierowanie rozproszonego światła w stronę fotografowanego obiektu przy minimalnej stracie jasności. Ze względu na pełnioną funkcję akcesoria takie zwane są często sztucznym sufitem. Ponieważ w większości nie są to skomplikowane konstrukcje, możemy sami spróbować je wykonać z białego kartonu i białej, matowej folii kreślarskiej.
› Pora pokombinować Inną metodą na uzyskanie miękkiego oświetlenia jest zastosowanie nasadki rozpraszającej, nakładanej na głowicę lampy błyskowej. Jej zadaniem jest rozproszenie światła we wszystkich kierunkach. Dzięki wielokrotnym odbiciom od otaczających ścian i przedmiotów otrzymujemy miękkie, wielokierunkowe światło o naturalnym charakterze. Jeszcze lepsze efekty uzyskamy, umieszczając lampę w pewnej odległości od aparatu lub kierując głowicę z rozpraszaczem w stronę sufitu. Najlepsze rezultaty zwykle otrzymamy, stosując boczne światło o mieszanym, kierunkowo-rozproszonym charakterze. Całkowita eliminacja cieni nie jest zazwyczaj pożądana, gdyż rzadko daje to naturalny efekt. Trzeba przy tym pamiętać, że również rozpraszacz obniża (mniej więcej dwukrotnie, a więc o 1 EV) siłę światła emitowanego przez lampę. Może się więc okazać, że łączne straty światła na rozpraszaczu i wskutek odbicia przekraczają możliwości naszej lampy. Podobnie jak w wypadku odbłyśników, również rozpraszacze dostępne są w wielu odmianach i rozmiarach. Najprostszy wariant jest czasami dołączany do droższych lamp błyskowych – jest to bardzo proste urządzenie, mające postać sześcianu z matowego, przepuszczającego światło plastiku. Podobnie jak w przypadku prostego odbłyśnika, możemy spróbować sami go wykonać. Aby uzyskać większą powierzchnię źródła światła, musimy skorzystać z softboksu mocowanego do głowicy flesza. Ze względu na duże gabaryty są one dość nieporęczne i raczej trudno je zalecać jako stałe wyposażenie naszej lampy. Na co dzień dużo bardziej przydatny będzie dodatkowy rozpraszacz, zakładany na przymocowany do lampy odbły-
ZAMIAST ODBŁYŚNIKA: Dodatkowy palnik pozwala złagodzić cienie powstające przy odbiciu światła lampy od ściany bądź sufitu.
śnik, wykonany z matowej, białej folii bądź kalki kreślarskiej.
› Precz z kablami Wykorzystanie dwóch lub więcej źródeł światła znacząco zwiększa możliwość ich twórczego zastosowania, bywa też jednak źródłem problemów. Stosowanie niezależnie pracujących lamp o ręcznie regulowanej sile błysku jest trudne, gdyż w obliczeniach uwzględnić trzeba sumaryczną ekspozycję wszystkich źródeł światła. W warunkach studyjnych, gdy lampy ustawiamy raz na całą serię fotografii, można sobie z tym poradzić, wykonując kilka zdjęć próbnych. Jeśli jednak chcemy eksperymentować, zmieniając co chwilę ustawienia fleszy, niezbędny będzie zewnętrzny światłomierz z funkcją pomiaru zarówno światła zastanego, jak i błyskowego. Pozwoli on nam precyzyjnie określić, jaki wpływ na ekspozycję będą miały poszczególne flesze oraz jaki udział będzie miało światło zastane. Jest to jednak kosztowny dodatek, a posługiwanie się nim wymaga nieco doświadczenia. Na szczęście nowoczesne systemy światła błyskowego TTL uwalniają nas od konieczności kłopotliwych pomiarów i obliczeń. Stosując systemowe lampy błyskowe jednego producenta, zwykle możemy je połączyć kablami sterującymi, które nie tylko zapewnią
[Porady• Praca z lampą błyskową, cz. II] JAK UZYSKAĆ NAJLEPSZY REZULTAT, UŻYWAJĄC ZEWNĘTRZNEJ LAMPY Portrety poniżej zostały wykonane Nikonem D1X z pojedynczą lampą SB-800. Stosując cztery dodatki pokazane na stronie 88, uzyskaliśmy całkowicie odmienne rezultaty. Ponieważ zdjęcia wykonywane były w kadrze pionowym, przy lampie zamocowanej na aparacie cienie rozkładają się po prawej stronie modelki. Jeśli w takim ustawieniu aparatu chcielibyśmy skorzystać z odbicia światła od sufitu, niezbędna będzie lampa z obracanym (a nie tylko odchylanym) palnikiem. LAMPA ZAMOCOWANA NA APARACIE
Bezpośrednie oświetlenie lampą umieszczoną na aparacie daje najmniej atrakcyjne rezultaty. Powstają brzydkie, ostre cienie, które wraz z wypalonymi światłami spłaszczają zdjęcie.
ŚWIATŁO ODBITE BEZ ROZPRASZACZA
LAMPA ODSUNIĘTA OD APARATU
Zdemontowanie lampy i odsunięcie jej od aparatu poprawia trochę sytuację. Zdjęcie nabiera nieco głębi, cienie nie są już tak dramatyczne. Mimo tego rezultat trudno nazwać akceptowalnym.
ŚWIATŁO ODBITE Z ROZPRASZACZEM
ODSUNIĘTA LAMPA Z DYFUZOREM
Dodanie rozpraszacza do odsuniętej lampy powoduje ogromną zmianę. Cienie zostały mocno osłabione, a oświetlenie jest miękkie i bardziej równomierne.
ŚWIATŁO ODBITE OD ODBŁYŚNIKA
synchronizację błysku flesza z otwarciem migawki, ale i umożliwią pełną komunikację pomiędzy lampami a korpusem. To ostatnie jest szczególnie istotne, gdyż pozwala w pełni wykorzystać zalety systemu TTL. Wynikają one z tego, że pomiar ekspozycji dokonywany jest przez aparat i jest to pomiar światła rzeczywiście docierającego do matrycy bądź kliszy światłoczułej. Aby jednak wynik takiego pomiaru mógł być uwzględniony przez układ sterujący lampą błyskową, trzeba zapewnić wymianę informacji pomiędzy aparatem fotograficznym a fleszem. Stąd też wynika konieczność stosowania odpowiednich przewodów połączeniowych, które za pośrednictwem odpowiednich przejściówek zapewniają komunikację pomiędzy kilkoma (nie tylko dwiema) lampami błyskowymi a aparatem. Jak nietrudno zauważyć, łączenie wszystkich lamp z aparatem za pomocą przewodów ma swoje wady. O ile w wypadku zestawu do makrofotografii kilka dodatkowych kabli przypiętych do stelażu mocującego lampy do aparatu nie będzie stanowiło większego problemu, o tyle trudno sobie wyobrazić wykonywanie portretu z modelką oplątaną przewodami… Z tego też powodu w fotografii studyjnej od dawna wykorzystuje się bezprzewodowe wyzwalanie lamp błyskowych za pomocą fotoceli. To proste urządzenie reaguje na błysk lampy podłączonej do aparatu. Fotocela nie przenosi informacji niezbędnych do sterowania lampą w trybie TTL, co nie jest problemem w wypadku lamp studyjnych, jednak mocno obniża funkcjonalność zestawu nowoczesnych lamp TTL. Zaradzić temu mają zaawansowane, radiowe systemy wyzwalania i sterowania lampami błyskowymi, są to jednak dość drogie urządzenia.
› Inteligentne błyskanie
Podniesienie palnika lampy o 60o i odbicie światła od sufitu daje jeszcze lepszy rezultat niż odsunięta lampa z dyfuzorem. Uzależnieni jesteśmy od wysokości pomieszczenia – sufit nie może być zbyt wysoko.
90
CHIP FOTO · VIDEO digital
Założenie rozpraszacza na podniesiony palnik lampy daje bardzo miękkie, rozproszone światło i rozmyte cienie. Niestety, oczy wyglądają nieco martwo.
Taki rezultat uzyskamy przy nałożonej nasadce szerokokątnej oraz przyczepionym do lampy dodatkowym odbłyśniku.
By temu zaradzić, producenci lamp błyskowych, zarówno „systemowi”, jak Nikon, Canon czy Minolta, jak i niezależni jak Metz, opracowali systemy wymiany informacji pomiędzy aparatem a lampami za pośrednictwem odpowiednio modulowanych impulsów światła, wysyłanych przed zasadniczym błyskiem flesza. Dzięki zapewnieniu pełnej komunikacji na poziomie TTL możliwości takich systemów są znacznie większe niż proste wyzwolenie błysku. Przykładowo, w systemie CLS (Creative Lighting System) Nikona sterować można jednocześnie nawet dziewięcioma fleszami podzielonymi na trzy
ZMIERZY WSZYSTKO: Dobry światłomierz pozwoli ocenić nie tylko siłę światła zastanego, ale i zmierzyć siłę błysku emitowanego przez flesze.
grupy. Dla każdej z nich można osobno ustalić sposób pracy i siłę błysku, a wszystkie zmiany wprowadzamy z panelu nadrzędnej lampy błyskowej – tej umocowanej w sankach aparatu. Należy przy tym pamiętać, że zazwyczaj tylko najlepsze lampy z danej serii mogą pełnić funkcję sterownika – w systemie CLS Nikona jest to flesz SB-800, w wypadku produktów Canona są to modele 550/580 EX. Jako pozostałe lampy w systemie oświetleniowym z powodzeniem wykorzystamy tańsze modele, jak SB-600 Nikona, 420/430 EX Canona. Może zdarzyć się sytuacja, że w ogóle nie chcemy obiektu zdjęcia oświetlać lampą umieszczoną w sankach aparatu. W takim wypadku marnotrawstwem byłoby wykorzystywanie drogiej lampy SB-800 jako (nawet inteligentnego) wyzwalacza – na szczęście nie jesteśmy do tego zmuszeni. Jeśli korzystamy z cyfrowych lustrzanek D70 lub D200, w roli wyzwalacza wykorzystać możemy niewielką lampkę błyskową wbudowaną w aparat – musimy ją tylko przełączyć w tryb Commander Mode. Tańszy Nikon D50 nie udostępnia niestety tej funkcji. Inną możliwością jest zastosowanie wyspecjalizowanego sterownika SU-800. Jest to właściwie w pełni
[Porady• Praca z lampą błyskową, cz. II] FLESZ W MAKROFOTOGRAFII Efekty pracy profesjonalnego studia fotograficznego można zasymulować, stosując dwie oddalone od aparatu lampy. Próba oświetlenia lampą znajdującą się na aparacie niewielkiego przedmiotu znajdującego się tuż przed nim jest bardzo złym pomysłem, gdyż przy tak niewielkiej odległości światło lampy jest zbyt silne. Umiejscowienie palnika lampy powyżej aparatu powoduje, że oświetlona zostaje głównie górna powierzchnia fotografowanego przedmiotu, a cienie są bardzo ostre. Przy odległościach większych niż 60 cm możemy złagodzić światło lampy, ustawiając możliwie szeroki kąt rozsyłu światła (jeśli dostępna jest nakładka szerokokątna, skorzystajmy z niej) oraz zakładając na lampę nasadkę rozpraszającą. Upewnijmy się, czy obiektyw nie będzie rzucał cienia na fotografowany przedmiot, oraz, gdy jest to możliwe, skierujmy palnik lampy lekko w dół. Jest to jednak rozwiązanie dalekie od ideału — dużo lepsze efekty uzyskamy, umieszczając lampę w pewnej odległości od aparatu. W miarę możliwości lampę skierujmy na jasną płaszczyznę, która posłuży za ekran odbijający, może to być biała ściana lub karta papieru. Najlepszy rezultat otrzymamy, stosując specjalistyczną lampę pierścieniową lub dwie lampy, z których jedna (obowiązkowo z dyfuzorem) bezpośrednio oświetlać będzie przedmiot, druga zaś, za pośrednictwem ekranu, posłuży do rozjaśnienia cieni.
CO ZROBI LAMPA W TRYBIE... Dodatkowa lampa z dyfuzorem świecąca z góry
Główna lampa skierowana na ekran
Zmieniając tryb pracy aparatu, zauważymy, że zmienia się również działanie lampy błyskowej. Aby zmiany te nie zaskakiwały nas podczas fotografowania, warto się wcześniej dowiedzieć, jak w różnych trybach pracy aparatu funkcjonuje flesz. ...PRIORYTETU PRZYSŁONY (A)
Aparat dostosowuje czas ekspozycji do ustawionej przysłony, tak by wykorzystać światło zastane, lampa zaś doświetla obiekty pierwszoplanowe. Działanie flesza jest analogiczne do trybu SlowSync.
RÓŻNE ROZMIESZCZENIE LAMP — RÓŻNE EFEKTY
...PROGRAM (P)
W pierwszym przykładzie cherubinka oświetliliśmy pojedynczą lampą błyskową bez dyfuzora. Ostre, bezpośrednie światło spowodowało powstanie nieprzyjemnych cieni za figurką, a sama statuetka ma „płaski”, nieciekawy wygląd.
funkcjonalna, słaba lampa błyskowa z palnikiem zakrytym filtrem podczerwieni (by przedbłyski sterujące nie zdradzały położenia fotografa), której jedynym zadaniem jest sterowanie pracą lamp SB-600 i SB-800. Systemy bezprzewodowego sterowania pracą lamp błyskowych innych producentów oczywiście różnią się funkcjonalnością, jednak ogólna zasada ich działania jest ta sama: poszczególne lampy wysyłają przebłyski pomiarowe, które służą do oceny ekspozycji przez układ pomiarowy aparatu. Ten z kolei za pośrednictwem przebłysków sterujących wysyła do poszczególnych lamp bądź ich grup polecenia zwiększenia bądź zmniejszenia siły błysku, tak by uzyskać jak najlepszą ekspozycję.
92
CHIP FOTO · VIDEO digital
Tym razem użyliśmy dwóch niezależnych lamp TTL: główną umieściliśmy z boku, a jej światło skierowaliśmy na ekran. Druga lampa, z założonym dyfuzorem, zamocowana została powyżej figurki. Takie ustawienie pozwala rozjaśnić cienie i akcentuje kształt fotografowanego przedmiotu.
Możliwość rozmieszczenia wielu lamp w praktycznie dowolnych miejscach daje ogromne możliwości kształtowania oświetlenia fotografowanej sceny. Zastosowanie dodatkowej lampy do rozjaśniania cieni, powstałych wskutek działania podstawowej lampy to najprostsze i najbardziej powszechne zastosowanie, jest ich jednak znacznie więcej. Typowym przykładem wykorzystania większej liczby lamp jest fotografowanie w dużych pomieszczeniach – wówczas dodatkowe lampy, rozświetlając dalszą część sali, zapobiegną powstaniu efektu jaskini, czyli dobrze oświetlonego pierwszego planu z ginącą w mroku dalszą częścią pomieszczenia. Kolejne lampy, najlepiej z dodatkami w postaci reflektorów i roz-
Tutaj lampy rozmieściliśmy w ten sam sposób, z jednym dodatkiem: naprzeciw pierwszego ekranu ustawiliśmy dodatkowy, dzięki czemu uzyskaliśmy bardziej naturalne rozmieszczenie cieni.
praszaczy, mogą posłużyć do wyeksponowania elementów takich jak np. obrazy. Nie należy przy tym przesadzać z liczbą fleszy – i to nie tylko ze względu na koszty. Nawet jeśli w obliczaniu ekspozycji wyręczy nas układ pomiarowy TTL, każde dodatkowe źródło światła będziemy musieli uwzględnić przy ustawianiu fotografowanej sceny. O ile w wypadku statycznych, studyjnych kadrów nie będzie to większym problemem, o tyle już w bardziej reporterskich zastosowaniach (ślub, Pierwsza Komunia Święta) będziemy musieli bardzo uważać, by któraś z lamp nie „weszła” nam w kadr, świecąc prosto w obiektyw – takiego zdjęcia nie uratuje żaden układ TTL.
W prostych aparatach kompaktowych flesz uruchomi się automatycznie przy oświetleniu zbyt słabym, by uzyskać prawidłową ekspozycję. Bardziej zaawansowane aparaty jedynie sygnalizują konieczność użycia lampy. Ekspozycja dobierana jest tak, by lampa stanowiła główne źródło światła.
...AUTOMATYCZNYM (TRYB ZIELONY)
Lampa uruchamiana jest automatycznie, jeśli aparat uzna, że oświetlenie jest zbyt słabe, i zazwyczaj nie można jej wyłączyć. Flesz jest w tym wypadku głównym źródłem światła.
...PRIORYTETU MIGAWKI (S)
Możemy ustawić czas ekspozycji w zakresie dopuszczalnego czasu synchronizacji. Przysłona zostanie tak dobrana, by uzyskać prawidłową ekspozycję dla światła zastanego. Siła błysku ustalana będzie w taki sposób by doświetlić pierwszy plan.
...MANUALNYM (M)
W tym wypadku samodzielnie ustawiamy czas ekspozycji i przysłonę, jednak automatyka lampy dalej działa, regulując siłę błysku, tak by na końcu otrzymać prawidłową ekspozycję. W ten sposób ustalać możemy proporcje światła zastanego do błyskowego.
...PROGRAMIE TEMATYCZNYM
Zostaje ustawiony tryb pracy lampy najwłaściwszy dla danego rodzaju zdjęć – np. synchronizacja na drugą kurtynę przy długim czasie ekspozycji dla zdjęć nocnych czy też błysk wypełniający dla portretów przy zachodzie słońca.
CHIP FOTO · VIDEO digital
93
P O R A D Y Prezentacja zdjęć w Sieci
ALBUM INTERNETOWY Długie zimowe wieczory to świetna okazja na stworzenie prezentacji zdjęć zrobionych w ciągu roku. Samodzielnie wykonana galeria internetowa jest bardzo wygodnym sposobem pokazania fotografii naszym znajomym oraz umożliwia Paweł Prociów rozbudowę albumu o kolejne rozdziały.
Z
alety fotografii cyfrowej są oczywiste – można przeglądać zdjęcia i usuwać na bieżąco te nieudane (a takich, jak wiadomo, jest sporo), a przede wszystkim liczba klatek mieszczących się na zwykłej karcie pamięci jest dużo większa niż ta, którą liczy klasyczna rolka filmowa. W ten oto sposób szybko stajemy przed problemem, co zrobić z setkami megabajtów fotografii wykonanych w ciągu roku. Oprócz zrobienia papierowych odbitek i włożenia ich do rodzinnego albumu obrazy cyfrowe dają szerokie możliwości podzielenia się swymi wspomnieniami ze znajomymi. Dziś zdjęcia możemy udostępnić do oglądania już w kilka minut po powrocie z wymarzonej wyprawy, a nawet jeszcze podczas jej trwania – jedyny warunek to dostęp do Internetu.
94
CHIP FOTO · VIDEO digital
Zanim zaczniemy Przed udostępnieniem zdjęć szerszej publiczności nie można zapomnieć o wstępnej obróbce i posortowaniu fotografii. Po pierwsze, praktycznie w każdym z opisanych poniżej sposobów tworzenia internetowych publikacji pojemność dyskowa lub też liczba fotografii jest ograniczona, dlatego warto się zastanowić, które z naszych ujęć chcemy pokazać, a które zachowamy tylko w naszym prywatnym archiwum. Druga ważna rzecz to rozdzielczość pliku pochodzącego prosto z cyfraka. Nowoczesne aparaty cyfrowe pozwalają na robienie fotografii w bardzo dużej rozdzielczości, dochodzącej niekiedy nawet do 12 mln pikseli. Na potrzeby prezentacji na stronach internetowych pliki te są zbyt duże, gdyż najbardziej popular-
na rozdzielczość ekranu to najczęściej 1024×768 pikseli (ok. 800 tys. pikseli). Przeglądarka internetowa przeważnie skaluje zbyt dużą fotografię, by zmieściła się ona na naszym ekranie, jednak wielkość pliku (w megabajtach) pozostaje niezmienna i wpływa na wydłużenie czasu otwierania obrazka w przeglądarce internetowej. Warto więc zmniejszyć nieco rozdzielczość fotografii oraz dobrać stopień kompresji plików tak, aby nie traciły one na jakości, a ułatwione było ich przeglądanie. Poza wymienionymi czynnościami materiał trzeba poddać podstawowym korektom, poprawiając wygląd zdjęcia, np. zmienić kontrast, jasność oraz obrócić fotografie, które tego wymagają. Wszystkie modyfikacje można wykonać nawet w nieskomplikowanym programie,
takim jak Microsoft Paint. Jednak kiedy trzeba obrobić kilkaset zdjęć, warto się rozejrzeć za wygodniejszym narzędziem. Dobrym wyborem mogą okazać się łatwo dostępne programy, takie jak ACDSee (aplikacja w pełnej wersji 5.0 została umieszczona na płycie CD dołączonej do wrześniowego numeru FVd) oraz IrfanView. Oprócz podstawowej funkcji przeglądania obrazków oferują one również automatyczne wykonywanie określonych operacji na dowolnej liczbie zdjęć. W obu programach możliwa jest modyfikacja wszystkich wspomnianych parametrów obrazu za pomocą łatwych do znalezienia narzędzi. Przeglądarki graficzne z możliwością wsadowej obróbki zdjęć najczęściej dodawane są do samych aparatów cyfrowych, dlatego warto przejrzeć dołączone do cyfraka płyty CD i zobaczyć, co – poza sterownikami – można na nich znaleźć. Zdjęcia należy zmniejszyć mniej więcej do rozdzielczości ekranu, np. 1024×768 pikseli. Należy jednak pamiętać o pozostawieniu oryginalnej proporcji obrazu (większość programów ma tę opcję domyślnie włączoną). Zmniejszone zdjęcia zapiszmy pod inną nazwą, a najlepiej w osobnym folderze, aby uniknąć nadpisania i utraty oryginalnych plików. Niektóre wymienione dalej sposoby udostępnienia fotografii wymagają zrobienia samodzielnie miniaturek. Wykonamy je szybko, przetwarzając wsadowo pliki, a dzięki temu w przyszłości łatwiej przeglądać będziemy naszą galerię i wybierać odpowiednie powiększenia.
Łatwo i szybko przez WWW Jedną z prostszych możliwości udostępnienia zdjęć w przyjaznej dla oka i łatwej w nawigacji oprawie graficznej jest skorzystanie z możliwości, jakie oferują nam wyspecjalizowane serwisy, których w Internecie można znaleźć bardzo wiele (patrz: ramka). Często funkcjonują one przy popularnych portalach internetowych. Tak jest w przypadku serwisu foto.wp.pl. Wystarczy mieć konto na Wirtualnej Polsce i już można udostępniać dane w postaci łatwych w nawigacji wirtualnych albumów. Po zalogowaniu, dzięki systemowi zakładek, łatwo dodamy zdjęcia do którejś z utworzonych już przez nas prezentacji, a o każdej nowej i udostępnionej galerii można powiadomić znajomych za pomocą wiadomości e-mail. Podobną ofertę ma inny polski serwis – vertis.pl. Strony te tworzone są nie tylko po to, aby ułatwić nam publikację zdjęć, ale także umożliwić wykonanie papierowych odbitek za pośrednictwem internetowych fo-
]
PRZYGOTOWANIE ZDJĘĆ: Zanim zaczniemy tworzyć własny album internetowy, musimy dokonać drobnych korekt graficznych. Do tego celu możemy wykorzystać program ACDSee 5.0, załączony w pełnej wersji do płyty CD we wrześniowym numerze FVd. Z jego pomocą szybko poprawimy ekspozycję, nasycenie kolorów czy kontrast naszych fotografii. Jeżeli zdecydujemy się na wykonanie galerii z użyciem skryptu PHP (opisanego na końcu artykułu), przeglądarka pomoże nam w hurtowej zmianie rozdzielczości plików w celu uzyskania miniatur oraz dużych, dopasowanych do rozmiaru ekranu zdjęć.
tolabów. Można to uczynić szybko i sprawnie, płacąc bezgotówkowo. Do niewygórowanych cen za odbitki dochodzą jednak koszty wysyłki, dlatego opłacalne są duże zamówienia. Inne adresy internetowe, pod którymi można za darmo zamieścić fotografie, zostały zamieszczone w dokumencie PDF na płycie CD dołączonej do do bieżącego numeru. Oprócz oczywistych zalet prezentacji zdjęć w Sieci serwisy takie mają także wady. W zależności od fotoportalu do dyspozycji będziemy mieli różną, ale zawsze ograniczoną ilość miejsca. Wystarczy ona na zamieszczenie sporej liczby fotografii, ale ciężko wyobrazić sobie przeniesienie tam fotorelacji ze wszystkich letnich eskapad. Niektóre bardziej obciążone serwisy mogą mieć również problem z utrzymaniem szybkości łącza internetowego, w wyniku czego wyświetlanie zdjęć może zająć więcej czasu. Najbardziej jednak odczuwalną cechą niektórych galerii jest bardzo mała możliwość zmiany wyglądu szablonu, według którego generowana jest prezentacja. Galerie prowadzone przez znane portale internetowe nie pozwalają udostępniać obrazów np. jako integralnej części naszej strony domowej, a samo dostosowanie wyglądu albumów do naszych potrzeb jest mocno zawężone i zazwyczaj ogranicza się do zmiany kolorystki.
Co może zrobić za nas komputer? Istnieją aplikacje, po zainstalowaniu których użytkownicy niezaznajomieni z kwestiami łączenia się z publicznymi serwerami i tworzenia własnych stron WWW szybko i łatwo zamiesz-
czą prezentację swoich ujęć. Programy te są najczęściej płatne, ale to bardzo prosta droga podzielenia się wspomnieniami z innymi. Przykładem takiej aplikacji jest FotoAlbum firmy FotoTime. Pozwala on zarządzać zdjęciami i wysyłać je na serwer, dołączając poszczególne zdjęcia do prywatnej galerii online. Prezentacja ta znajdzie się na serwerze firmy FotoTime, a dostęp do niej będą miały
PRZYDATNE LINKI http://vertis.pl — serwis fotograficzny pozwalający na umieszczanie zdjęć w internetowym albumie oraz zamawianie papierowych odbitek. http://foto.wp.pl — serwis o podobnych możliwościach co vertis.pl, prowadzony przez popularny portal Wirtualna Polska. http://www.fototime.com — strona producenta programu do udostępniania zdjęć – FotoAlbum. http://www.irfanview.com/ — strona domowa darmowej i rozbudowanej przeglądarki zdjęć. http:://www.acdsystems.com — strona domowa producenta popularnej przeglądarki i edytora zdjęć. http://picasa.google.com/ — stąd można pobrać aplikację spod znaku Google’a, program ten pomoże nam zarządzać fotografiami i publikować je w Sieci. http://prv.pl — serwis aliasów, pozwalający na rejestrację łatwych do zapamiętania adresów stron. http://qdig.sourceforge.net/ — strona zawierająca skrypty PHP do tworzenia galerii. htttp://galicjusz.chabrowe.net/ — polski projekt, pozwalający na tworzenie własnych albumów sieciowych.
CHIP FOTO · VIDEO digital
95
ĆWICZ Z NAMI! Skrypt GALicjusz zamieszczamy na płycie CD dołączonej do magazynu.
[Porady• Prezentacja zdjęć w Sieci] PHP, czyli zrób to (prawie) sam
SERWISY INTERNETOWE: Decydując się na umieszczenie naszych zdjęć na fotoportalu, np. foto.wp.pl, zyskamy na wygodzie (możliwość wykonania nawet papierowych odbitek). Jednak wpływ na układ graficzny strony jest bardzo ograniczony.
tylko osoby przez nas powiadomione. Możemy również skorzystać z aplikacji ACDSee, a szczegółowy opis tworzenia wirtualnej prezentacji znajduje się w numerze FVd 9/2005. Podobne możliwości oferuje swoim klientom Hewlett-Packard. Do aparatów tej firmy dołączone jest oprogramowanie HP Image Zone, pozwalające na dzielenie się swymi zdjęciami za pomocą poczty elektronicznej (wiadomość zawiera pomniejszone ujęcia, po kliknięciu których nastąpi przekierowanie do oryginalnych plików znajdujących się na serwerze). Drugą możliwością jest skorzystanie z programu HP Instant Share, który pozwala na prezentowanie swych zdjęć w Internecie. Zaletą tego systemu jest pełna integracja z aparatem fotograficznym (funkcja Share w cyfraku) i fakt, że do udostępnienia zdjęć nie jest potrzebny nawet komputer PC, gdyż stacja dokująca aparatu ma wbudowany modem (aczkolwiek nie we wszystkich modelach). Wadą jest jednak zawiły system uzyskiwania przestrzeni na serwerze oraz jej ograniczona wielkość. Ciekawą i darmową alternatywę można znaleźć wśród produktów spod znaku Google. Oferowany program Picasa pozwala na edycję, zarządzanie obrazkami oraz dzielenie się nimi w zakresie podobnym do poprzednio opisywanych aplikacji. Publikowanie plików w Sieci odbywa się za pośrednictwem serwisu blogger.com. Zdjęcia dodawane są do naszego własnego fotograficznego bloga (pamiętnika internetowego). Można też umieścić obrazki na innym określonym przez użytkownika serwe-
96
CHIP FOTO · VIDEO digital
JEDNYM KLIKNIĘCIEM MYSZY: Niektóre programy graficzne pozwalają na wykonanie albumu online w bardzo prosty i szybki sposób. Użytkownik nie musi nawet szukać serwera WWW czy też samemu przesyłać zdjęć.
rze, wymaga to jednak skomplikowanej konfiguracji programu. Wachlarz oferowanych przez aplikację opcji i możliwości jest na tyle duży, że powinniśmy odwiedzić jej stronę internetową.
Więcej swobody Większość wymienionych programów oferuje dodatkowo bardzo przydatną opcję – generowanie albumów HTML. Po wybraniu odpowiedniej funkcji (np. Create HTML w ACDSee) program sam utworzy kod HTML i zapisze go wraz ze zdjęciami (a także ich miniaturami) we wskazanym przez użytkownika katalogu. Wystarczy skopiować zawartość folderu na serwer i mamy gotową prezentację. Od rodzaju aplikacji zależy postać i czytelność kodu. Jest to istotne w sytuacji, gdy chcemy wkomponować owe albumy np. we własną stronę domową. Często już niewielka znajomość języka HTML pozwala na przekształcenie stworzonej według domyślnego szablonu galerii na podstronę pasującą graficznie do naszej witryny. Dość przejrzysty układ ma album utworzony za pomocą wspomnianego programu Picasa (wystarczy z menu wybrać Folder | Export as Web Page). Edytując kilka linijek kodu, łatwo dopasujemy sposób prezentacji zdjęć do własnych potrzeb. Z aparatem cyfrowym często otrzymujemy oprogramowanie pozwalające również na tworzenie gotowych prezentacji. Nic jednak nie zaszkodzi samodzielnemu poznaniu i wybraniu najwygodniejszej dla siebie formy tworzenia prezentacji.
Samo wygenerowanie albumu i stworzenie strony to tylko część sukcesu. Na efekt naszych zabiegów trzeba znaleźć odpowiednio dużo miejsca na którymś z serwerów internetowych. Adresów, pod którymi za darmo można założyć konto z dość pojemną przestrzenią dyskową, jest niezliczona liczba. Warto jednak analizować warunki, na jakich odbywa się korzystanie z serwisu. W większości wypadków do naszej witryny dołączane są banery sponsorów serwera. Należy zwrócić uwagę na ich treść, aby nie dopuścić do sytuacji, gdy galerii zdjęć z rodzinnych wakacji towarzyszy reklama stron dla dorosłych. Niekiedy serwer, na którym zdecydujemy się umieścić zdjęcia, oferuje długi i trudny do zapamiętania adres. Warto więc, w trosce o odbiorców naszej wakacyjnej wystawy, postarać się o alias, dzięki któremu po wprowadzeniu krótkiego adresu internetowego nastąpi przekierowanie wprost na naszą stronę. Przykładowo: w serwisie prv.pl można za darmo zarejestrować dowolny prefiks (np. wakacje_pawla.prv.pl). Wówczas URL naszej witryny będzie łatwy do zapamiętania, co ułatwi jego rozpowszechnianie bez skrzętnego zapisywania lub dyktowania skomplikowanych nazw. Kiedy już zadbamy o kwestie adresowe i miejsce na serwerze, wówczas wystarczy tylko skopiować pliki na nasze konto. Należy tutaj pamiętać, aby zachować identyczny układ folderów jak ten, wygenerowany przez aplikację, w przeciwnym wypadku odnośniki miniaturek mogą wskazywać błędne lokalizacje.
Całkowitą kontrolę nad tworzoną galerią zapewni nam samodzielne tworzenie lub zmiany w istniejącym już kodzie. Możemy tego dokonać nawet za pomocą zwykłego notatnika do edycji plików tekstowych. Kod PHP może funkcjonować jako samodzielna strona internetowa albo jako galeria będąca częścią większej witryny. Niestety, własnoręczne napisanie skryptu prezentującego nasze fotografie wymaga dość dobrej znajomości tego języka. Możemy jednak tego uniknąć, stosując i modyfikując gotowy już kod. Skrypty te można łatwo znaleźć w Sieci, wpisując odpowiednie zapytanie w dowolnej wyszukiwarce WWW. Zazwyczaj autorzy godzą się na ich wykorzystywanie do niekomercyjnych celów, a takim jest prezentacja naszych prywatnych zdjęć bliskim osobom. Przykład takiego skryptu to Qdig, który jest jednym z wielu projektów dostępnych w portalu sourceforge.net. Na stronie tej znajdziemy pełną dokumentację z opisem konfiguracji tej rozbudowanej galerii. Wszystkie skrypty są
udostępniane na zasadzie licencji GNU, co oznacza, że możemy je dowolnie zmieniać. Niestety, cała strona i opisy dostępne są tylko w języku angielskim. Prostszym kodem, który można wykorzystać do udostępniania zdjęć, jest polski projekt GALicjusz (patrz: ramka), zamieszczony na płycie CD dołączonej do magazynu. Warto poznać zalety PHP właśnie na tym łatwym do skonfigurowania przykładzie. Należy również pamiętać, aby serwer, na którym chcemy udostępnić galerię, obsługiwał strony PHP.
Do dzieła! Prezentacja zdjęć w Sieci pozwala w pełni wykorzystać fakt, że dzisiaj nie trzeba już z niecierpliwością czekać na wywołane odbitki, aby pokazywać zdjęcia znajomym. Opisane sposoby dają pełne pole do popisu, jeśli chodzi o znalezienie najbardziej odpowiadającej użytkownikowi formy podzielenia się własnymi przeżyciami. Zachęcam do samodzielnego szukania w Sieci i wdrażania własnych pomysłów, bo żadna aplikacja nie zastąpi nam tego, co może uczynić nasza własna fantazja.
KONFIGURACJA SKRYPTU GALICJUSZ Na początek trzeba posegregować zdjęcia tematycznie, umieszczając je w odpowiednio nazwanych folderach, oraz utworzyć dodatkowe podkatalogi z samodzielnie wykonanymi miniaturkami. W tym celu najlepiej użyć jednej z opisanych przeglądarek, np. ACDSee. Powinniśmy mieć zatem foldery (każdy z nich będzie osobną galerią), zawierające zdjęcia w rozdzielczości np. 1024×768 pikseli oraz podfolder o nazwie „min”, w którym z kolei znajdują się utworzone przez nas miniaturki o rozmiarze mniej więcej 100×100 pikseli. Następnie należy rozpakować skrypt za pomocą WinRAR-a albo innego programu obsługującego format tar.gz i umieścić index.php w katalogu, w którym znajdują się wszystkie foldery z poszczególnymi galeriami. Teraz musi-
SZYBKA KONFIGURACJA: Do poprawnego działania galerii wystarczy podanie nazw katalogów. my stworzyć plik tekstowy (links.txt), a w nim umieścić informację o nazwach katalogów wchodzących w skład galerii i po średniku dodać tytuł, który będzie reprezentował galerię na stronie WWW. Plik ten musi znajdować się w tym samym katalogu co skrypt, a przykładowa jego zawartość wygląda jak na zrzucie powyżej. Po edycji pliku możemy skopiować katalogi z fotografiami, skrypt index.php i plik links.txt na serwer. Wpisując znany nam adres internetowy, nasze zbiory wyświetlone zostaną w łatwej do nawigacji formie. Jeżeli zdecydujemy się na edycję w notatniku samego kodu źródłowego skryptu, to będziemy mogli poprzez modyfikację zmiennych konfiguracyjnych wpłynąć na liczbę kolumn z miniaturami, linków do galerii w wierszu, kolory tła, tekstu, linków, tytuł strony oraz nazwę katalogu z miniaturkami. Skrypt poniewielkich modyfikacjach można wkomponować w dowolną stronę WWW.
ZAWARTOŚĆ ZAWARTOŚĆ
FOTO-VIDEO CD NAJLEPSZE PROGRAMY Advanced Batch Filter 3.51 Cinelerra 2.0.1
NARZĘDZIA
Na płycie dołączonej do bieżącego numeru CHIP FOTO-VIDEO digital prezentujemy aplikację FotoSpec, dzięki której można porównać to samo ujęcie zrobione różnymi aparatami. Oprócz tego zamieszczamy zestaw najlepszych programów miesiąca.
I PROGRAMY FASTSTONE IMAGE VIEWER 2.28
THE GIMP 2.2.9
Ciekawa przeglądarka graficzna, w której można zmieniać interfejs. Standardowo dostępnych jest kilka skór. Program oprócz przeglądania zdjęć pozwala tworzyć pokazy slajdów, a także umożliwia prostą obróbkę fotografii. Można na przykład zmienić rozmiar zdjęcia, obrócić je lub przyciąć jego krawędzie. Aplikacja otwiera pliki RAW z apratów Canona i Nikona, a także DNG (Adobe Digital Negative), ORF (Olympus), RAF (Fuji) i MRW (Konica Minolta).
Rozbudowana aplikacja graficzna. GIMP (GNU Image Manipulation Program) ma możliwości porównywalne z komercyjnymi produktami, takimi jak Adobe Photoshop czy Paint Shop Pro. Program oferuje za darmo nie tylko podstawowe narzędzia, takie jak pędzel czy ołówek, ale także warstwy i kanały. Ponadto z internetowego serwisu producenta można pobrać dodatkowe wtyczki, rozszerzające możliwości tej aplikacji. Do poprawnej pracy GIMP wymaga bibliotek GTK+.
Windows 98/2000/XP, freeware
Windows 2000/XP, freeware
Click 2 Crop 3.3
FOTOSPEC
EditStudio 5.0.1 FastStone Image Viewer 2.28 FotoAlbum Pro 5.0.2.2 Framing Station 4.22
Po kliknięciu nazwy kolumny lista aparatów zostanie posortowana według nazw modeli.
idImager 2.6.1.6 Mazaika 2.4 Panorama Factory 4
Kliknięcie ikony lupy spowoduje, że będzie można zobaczyć zdjęcie testowanego aparatu.
PIXresizer 1.0.9 RawShooter Premium 2006 The GIMP 2.2.9 Graphic Workshop Pro 2.0.106
Podwójne kliknięcie nazwy wybranego modelu otworzy okno ze szczegółowymi danymi technicznymi. Ten sam efekt uzyskamy, zaznaczając kwadrat i klikając przycisk Szczegóły.
PROGRAMY NA CD
Producenci i dystrybutorzy wszelkich aplikacji, którzy chcieliby zamieścić na płycie FV-CD dowolne wersje produktów przez nich oferowanych, proszeni są o list do Redakcji Publikacji Elektronicznych (
[email protected]) bądź telefon (71) 373 44 75, wew. 178, w celu omówienia szczegółów. Redakcja dołożyła wszelkich starań, aby dołączony do zeszytu CD-ROM działał poprawnie. Nie ponosimy jednak odpowiedzialności za wadliwe funkcjonowanie programów zamieszczonych na płycie oraz za ewentualne szkody powstałe w wyniku ich użytkowania.
Zaznaczenie dwóch kwadracików i kliknięcie przycisku Porównanie zdjęć pozwoli nam na przejście do trybu szczegółowego porównywania fotografii.
Przycisk Kolumny pozwala na wyświetlanie tylko tych informacji, które nas interesują.
Filtry to mechanizm, dzięki któremu będziemy mogli wyświetlić listę cyfraków ograniczoną do modeli, które spełniają zadane przez nas kryteria, np. matryca 8 Mpix, rozdzielczość dowolna, zoom optyczny x12.
Widełki cenowe pozwolą nam ograniczyć listę wyświetlanych aparatów, tak aby odpowiadała ona zasobności naszego portfela.
Obszar wyświetlania fotografii zrobionych przetestowanymi w redakcji aparatami. Możliwe jest przesuwanie kadru. W tym celu wystarczy nacisnąć lewy przycisk myszy i przeciągnąć zdjęcie w żądanym kierunku.
Okienko wyboru aparatu. Nie jesteśmy ograniczeni do porównania modeli cyfraków zaznaczonych w głównym oknie aplikacji. Możemy w trakcie porównywania wybrać inny sprzęt, który akurat chcemy sprawdzić.
Przycisk Zdjęcia produktu powoduje wyświetlenie okna, w którym prezentowany jest wygląd zewnętrzny wybranego aparatu.
Dzięki suwakowi powiększania zdjęcia możemy lepiej przypatrzeć się szczegółom. Opcja ta pozwala na szybkie odnalezienie niedoskonałości i wad aparatu lub „szkieł” do niego podpinanych. Możliwe jest także manualne wpisanie wartości powiększenia.
Miniatury porównywanych zdjęć pozwalają na wybór ujęcia, które chcemy dokładnie obejrzeć. Przytrzymanie wskaźnika myszy nad wybraną miniaturą wyświetla szczegóły dotyczące ustawień aparatu, oświetlenia czy fotografowanej sceny.
98
CHIP FOTO · VIDEO digital
Gdy zamiast porównywania zdjęć chcemy lepiej obejrzeć fotografię z wybranego modelu aparatu, zaznaczamy opcję Jedno zdjęcie.
Zaznaczenie pola Synchronicznie powoduje, że przesuwanie kadru, zmiana zdjęcia czy powiększanie odbywają się jednocześnie w obydwu panelach testowanych aparatów. Dzięki tej opcji możemy szybko porównywać szczegóły fotografii pochodzących z dwóch różnych modeli.
F O T O - V I D E O C D Programy miesiąca
]
NAJLEPSZE PROGRAMY MIESIĄCA Operacje na zdjęciach to nie tylko skomplikowane korekcje z wykorzystaniem krzywych, masek i warstw, ale także drobne poprawki nadające obrazowi finalny szlif. W tych zastosowaniach małe programy freeware’owe i shareware’owe są nie do pobicia.
Click 2 Crop 2.1
FotoAlbum Pro 5.0
Framing Station 4.22
WYBÓR EKSPERTA PIXresizer 1.09
Małe i piękne
ZOBACZ, JAKI MAŁY: Włączenie opcji podglądu zdjęcia pozwala na bieżąco kontrolować jakość miniaturki.
idImager 2.6.1
EWA PRUS, autorka Przy wysyłaniu zdjęć przez Internet ich wielomegabajtowe rozmiary są warsztatów graficznych problemem i potrzebujemy raczej obrazków o niskiej rozdzielczości. PI- dla FVd. Xresizer pozwala szybko i łatwo zmienić rozdzielczość i rozmiar plików graficznych. Program przetwarza zdjęcia w trybie pojedynczym lub wsadowym, pozwalając je obrócić do pionu, przeskalować z zachowaniem proporcji lub nie, wybrać format pliku wynikowego, określić wymiar dłuższego boku oraz ewentualnie dobrać metodę skalowania. I to już wszystko. Wyjątkowa prostota interfejsu w połączeniu z jego wysoką funkcjonalnością daje program, który robiąc niewiele, bardzo ułatwia życie fotografom korzystającym z Internetu. INFO: bluefive.pair.com, cena: freeware
W SKRÓCIE
Editstudio Home 5
Tak po prostu
Porządkowanie kolekcji
Rama wieńczy dzieło
Droga na stronę
Przejścia i efekty
Wszystkim, którzy uważają, że programy graficzne są zbyt skomplikowane, a długa lista narzędzi i filtrów pochowanych w menu to tylko zawracanie głowy, spodoba się prościutki program Click 2 Crop. Robi on dokładnie to i tylko to, czego potrzebuje amator fotografii zamierzający zaprezentować swoją twórczość szerszemu gronu. Pobrać zdjęcia z aparatu lub skanera, wykadrować i przeskalować ujęcia, jednym kliknięciem poprawić balans bieli, automatycznie skorygować poziomy tonalne,
Żeby nie zagubić się w masie przechowywanych na dysku zdjęć, najlepiej zrobić to, co robili już nasi dziadkowie: poukładać je w albumach. FotoAlbum Pro pozwala umieszczać fotografie w wirtualnych tomach, a oprócz tego przeszukiwać je w sposób w czasach dziadków niemożliwy: według słów kluczowych, nazw lub opisów. Po wgraniu zdjęć z karty lub innego medium, co odbywa się również z poziomu programu, możemy wprowadzić niezbędne poprawki, takie jak na
Jeśli chodzi o przydanie zdjęciom blasku albo dodatkowych znaczeń, albo jednego i drugiego jednocześnie, Framing Station zrobi to szybko i bez zbytecznego angażowania umiejętności plastycznych użytkownika. Program służy do oprawiania fotografii w ramy – ale jakie ramy! Do dyspozycji mamy kilkaset wzorów podzielonych na kilkanaście grup tematycznych, w tym sportowe, świąteczne, wakacyjne, żartobliwe ogłoszenia czy gratulacje. Oprócz tego są jeszcze szablony kalendarzy,
IdImager należy do tych programów, które mogą towarzyszyć fotoamatorowi od zgrania zdjęć z aparatu po ich mniej lub bardziej publiczną prezentację. Pakiet zawiera narzędzia do podstawowej edycji fotografii, jak na przykład automatyczna i półautomatyczna korekcja tonalna, wyostrzanie i rozmywanie, prostowanie horyzontu, przycinanie oraz skalowanie. Oprócz tego jest tam też kilka filtrów kolorystycznych i efektowych, a także możliwość tworzenia skomplikowanych ramek. Istotniej-
W słusznym przekonaniu, że nie każdy wideoamator potrzebuje przy montażu skomplikowanych efektów specjalnych i mnóstwa warstw, firma Pure Motion przygotowała tańszą, domową wersję programu do edycji wideo. Mimo pewnych uproszczeń jest ona bardzo funkcjonalna. Montaż odbywa się na osi czasu, a sceny można wygodnie przycinać, montować nieliniowo, dodawać i wycinać fragmenty ze środka ujęcia. Aplikacja obsługuje do siedmiu warstw wideo, co umożliwia tworzenie
›
Panorama Factory 4.0
W najnowszej wersji Panorama Factory poprawiono jakość obrazu wynikowego poprzez zastosowanie bardziej zaawansowanych algorytmów skalowania i niwelowania deformacji geometrycznych. Drugą ważną zmianą jest możliwość sklejania panoram wykonywanych ręcznie, nawet w przypadku znacznego i różnego dla poszczególnych ujęć odchylenia aparatu od poziomu lub pionu. INFO: www.panoramafactory.com, cena: 60 USD
›
Advanced batch filter 3.51
Ten program o prostym interfejsie może zaoszczędzić użytkownikowi sporo czasu. Przetwarza on zdjęcia, skalując je, obracając i konwertując do wybranego formatu. Oprócz tego pozwala korygować jasność, kontrast i kolorystykę zdjęć, dodawać do nich różnego rodzaju ramki, a nawet filtry efektowe. Cała obróbka odbywa się w trybie wsadowym. INFO: www.epcsoft.net, cena: 60 USD
›
NIEZBĘDNE NARZĘDZIA: Click 2 Crop oszczędza czas użytkownika, szybko robiąc to, co z niemal każdym zdjęciem zrobić trzeba.
PRAWIE DO WSZYSTKIEGO: FotoAlbum Pro wczyta zdjęcia z aparatu, poprawi je, uporządkuje i zaprezentuje w wybranej formie.
RAMY DLA KAŻDEGO: Framing Station umożliwia łatwe dodawanie rysowanych ramek, dopasowanych do tematyki zdjęcia.
UŁOŻYĆ I POKAZAĆ: IdImager pomaga w porządkowaniu zdjęć i zaprezentowaniu ich w formie strony internetowej lub udźwiękowionego pokazu slajdów.
WIDAĆ I SŁYCHAĆ: Precyzyjna kontrola ścieżek audio i wideo zapewnia dźwięk i obraz wysokiej jakości.
wyostrzyć – czego trzeba więcej? No, może jeszcze dodać ramkę i podpis, ewentualnie niektóre zdjęcia przerobić na czarno-białe lub nostalgiczną sepię. Do tego właśnie służy ta mała, wygodna w użyciu aplikacja. Menu jest bardzo proste, a niemal wszystkie dostępne opcje zostały umieszczone w głównym okienku programu, co wydatnie przyspiesza pracę z kolekcjami zdjęć. Dla lepszej orientacji w dokonywanych zmianach w okienku widzimy jednocześnie wersje zdjęcia przed obróbką i po niej.
przykład kadrowanie, usuwanie efektu czerwonych oczu, korekcja tonalna czy obracanie. Do tak przygotowanych zdjęć dodamy opisy i słowa kluczowe. Co ważne, tę czasochłonną operację możemy przeprowadzić pojedynczo lub w trybie wsadowym, przypisując te same hasła wielu plikom jednocześnie. Program radzi sobie z metadanymi, a także umożliwia wyszukiwanie i kasowanie duplikatów fotografii. Zdjęcia zaprezentujemy w formie pokazu slajdów, wygaszacza ekranu lub filmu z dołączoną muzyką.
stron albumowych i fałszywych okładek czasopism. Obsługa programu jest bardzo prosta – wystarczy wskazać zdjęcie, wybrać odpowiednią ramkę i już możemy gotową kompozycję do wydrukować lub wysłać e-mailem. Dla zdjęć pionowych i poziomych mamy odrębne wzory, co pozwala uniknąć przeskalowywania i rozciągania rysunku. Dzieło można dopasować do okoliczności poprzez dodanie napisów, dat, a nawet krótkich tekstów. Wersja demo zawiera tylko kilkanaście przykładowych ramek.
szą stroną IdImagera są jednak możliwości porządkowania oraz internetowej prezentacji zdjęć, np. w formie animowanych GIF-ów. Program radzi sobie z danymi EXIF i IPTC oraz ma rozbudowane opcje katalogowania i wyszukiwania według różnych kryteriów, w tym czasu, słów kluczowych lub ważności. Z uporządkowanych albumów aplikacja tworzy strony WWW, na życzenie również z podstronami, a wbudowany klient FTP umieszcza je na serwerze. Wygląd strony można wybrać spośród gotowych szablonów albo stworzyć własny.
prostych efektów specjalnych, dzielenie ekranu i użycie efektu picture in picture. Strumień wideo można przyspieszać, zwalniać, a nawet odwracać. Korekcja koloru z użyciem krzywej tonalnej, poziomów i koła barw oraz możliwość wyretuszowania niechcianych elementów poprawi jakość filmu. Oczywiście, możemy też umieścić na filmie teksty, zarówno w formie prostych podpisów u dołu ekranu, jak i efektownych, dynamicznych liter pokrytych teksturą i rzucających cień. Wersja demo dodaje na filmach znak wodny.
INFO: www.fototime.com, cena: 29,95 USD
INFO: www.framemyphotos.com, cena: 49,95 USD
INFO: www.idimager.com, cena: 39 USD
INFO: www.puremotion.com, cena: ok. 85 USD
INFO: mazaika.tripod.com/click2crop.html cena: 11,95 USD
100
CHIP FOTO · VIDEO digital
Cinelerra
Programy do edycji wideo dla Windows są zwykle drogie, ale pod Linuksem można sobie zmontować film za darmo. Cinelerra różni się nieco w obsłudze od typowych programów wideo, ale gdy już przyzwyczaimy się do interfejsu, okaże się, że montowanie ścieżek audio i wideo na osi czasu nie jest specjalnie trudne. INFO: www.heroinewarrior.com, freeware
›
Mazaika 2.4
Jak ułożyć duży obraz z małych obrazków? Można to zrobić, używając Mazaiki, która automatycznie ułoży z kolekcji setek, a nawet tysięcy zdjęć zadany obraz. Gotowe mozaiki łatwo modyfikować ręcznie, wymieniając wybrane „kafelki". Baza zdjęć źródłowych jest nieograniczona, a budować nasze dzieło można z klocków o wielkości już od 32x32 piksele. INFO: mazaika.tripod.com, cena: 49,95 USD
CHIP FOTO · VIDEO digital
101
FOTOGRAFOWANIE FAJERWERKÓW
P O R A D Y Fotografowanie sztucznych ogni
]
KOMPOZYCJA: Oddalona pozycja fotografa (za plecami zgromadzonych tłumów) pozwoliła uwiecznić nie tylko same fajerwerki, ale i efektowny obiekt. Zdjęcie wykonane aparatem Sony Cyber-shot DSCF717 z ustawioną ogniskową na 100 mm; statyw; ISO 100; ekspozycja 3 s z przysłoną o wartości f/8.
Zbliża się Nowy Rok. Bądźmy przygotowani na wykonanie niepowtarzalnych ujęć eksplodujących na niebie sztucznych ogni. Poniżej zamieszczamy kilka porad, które pomogą uzyskać ekscytujące D. H., oprac. Arkadiusz Stachowski zdjęcia.
N
102
CHIP FOTO · VIDEO digital
FANTASTYCZNE ZDJĘCIA FAJERWERKÓW KROK PO KROKU
ODPOWIEDNIA LOKALIZACJA Na miejscu pojawmy się jeszcze za dnia, aby znaleźć najlepszą pozycję do fotografowania. Zanim zamontujemy aparat na statywie, przeanalizujmy, spoglądając w wizjer cyfraka, które ogniskowe dadzą najlepszy efekt. Sprawdźmy, czy aparat nie jest przekrzywiony – pomocne w tym mogą się okazać poziomnice z pęcherzykiem powietrza.
1
FOT.: DAVID HEATH, MARCUS HAWKINS
oc sylwestrowa daje największe możliwości, jeżeli chodzi o wykonanie ciekawych ujęć fajerwerków. Organizowane świetlne widowiska są wtedy najjaśniejsze ze względu na bardzo częste eksplozje. Pozwala to stosować niską czułość i względnie krótkie czasy naświetlania. Musimy być jednak wystarczająco oddaleni od centrum pokazu, by manualnie ustawiona ostrość w aparacie znajdowała się w okolicach nieskończoności – sprawdźmy także, czy elementy w kadrze, np. budynki, są w obszarze ostrości. Wychodząc z domu, nie zapomnijmy zabrać ze sobą statywu. W aparacie ustawiamy najniższą czułość ISO (najczęściej 100) dla zminimalizowania cyfrowego szumu, a za początkową wartość przysłony przyjmujemy f/8. Zapewni to odpowiednią głębię ostrości, co jest korzystne, jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że nie wiemy dokładnie, gdzie nastąpi świetlisty rozbłysk. Po rozpoczęciu przedstawienia sprawdźmy kilka wykonanych klatek dla upewnienia się, że ekspozycja jest właściwa. Samodzielnie dobierzmy czas naświetlania w trybie manualnym. Długie czasy otwarcia migawki w trybie bulb pozwalają uzyskać dużą liczbę rozbłysków na jednym zdjęciu, jednak niebo nie będzie wtedy wystarczająco czarne, a niektóre cyfraki wygenerują zbyt duże szumy. Najwięcej emocji budzą przeważnie fotografie, na których kadr wypełniają eksplozje światła. Nie martwmy się jednak, gdy część z nich znajduje się poza polem wizjera. Przycięte przez boki klatki fajerwerki lepiej oddają na zdjęciu rozmach i dynamikę wydarzenia. Zazwyczaj możemy się zorientować, kiedy pokaz zbliża się do fazy kulminacyjnej. Ładunki wystrzeliwane są z większą częstotliwością, a ich eksplozje wypełniają większą część nieba i są dużo jaśniejsze. Bądźmy przygotowani wtedy do zmniejszenia ogniskowej obiektywu i zredukowania parametrów ekspozycji.
SAMODZIELNE OSTRZENIE Sprawdźmy, czy w kadrze nie znajdują się niepożądane elementy – unikajmy zwisających gałęzi drzew! W trybie manualnego ostrzenia ustawmy zakres bliski nieskończoności, ogniskową obiektywu dobierajmy zaś tak, by kadr został wypełniony rozgrywającą się akcją zamiast dużych powierzchni czarnego i pustego nieba.
2
WYBIERAMY ODPOWIEDNI TRYB Przełączamy aparat w tryb manualny. Jeżeli wykonujemy zdjęcia w formacie JPEG (RAW pozwala na większy zakres komputerowej korekty), również balans bieli powinien być samodzielnie ustawiany na światło dzienne (Daylight). Wybieramy najmniejszą czułość i zacznynamy wykonywać zdjęcia z przysłoną f/8 i czasem ekspozycji w zakresie od 1 do 8 s.
3
ZDJĘCIA SERYJNE Jeżeli dysponujemy wężykiem spustowym, użyjmy go do wyzwalania migawki aparatu. Starajmy się uzyskać około pięciu do sześciu rozbłysków świetlnych na każdą klatkę. Jak tylko wykonamy zdjęcie, wciśnijmy ponownie spust migawki – jeżeli będziemy czekali na największe eksplozje fajerwerków, możemy je przegapić.
4
CHIP FOTO · VIDEO digital
103
Marzy Ci się zrobienie komiksu o przygodach własnej rodziny, ale nie umiesz rysować? Nie ma problemu. Wystarczy sfotografować kluczowe sceny, a później przerobić zdjęcia na rysunki w stylu komiksowym, używając do tego na przykład Ewa Prus Paint Shopa Pro.
ĆWICZ Z NAMI! Przykładowe zdjęcie wykorzystane w artykule zamieszczamy na płycie CD dołączonej do magazynu.
2 AUTOMATY NIE SĄ DOSKONAŁE ›
KAJKO, KOKOSZ, TY I JA W
tym nietypowym zastosowaniu najlepiej sprawdzają się zdjęcia o prostej, wyrazistej kompozycji. Dobrze, jeśli mamy na obrazie jeden duży, dominujący motyw. Nadmiar drobnych szczegółów w tle może sprawić, że rysunek będzie nieczytelny.
PRZED
›
Co bardzo ważne, zdjęcie, na którym będziemy pracowali, musi być ostre. Mała głębia ostrości z rozmytym tłem nie przeszkadza, pod warunkiem że cały temat – w tym przypadku postać z rakietą tenisową – znajdzie się w obrębie strefy ostrości.
3 SZEROKA, GŁADKA KRESKA
Mimo wcześniejszego przygotowania obrazu tam, gdzie kontrast na krawędziach był zbyt niski, linie są słabo widoczne. Trzeba to poprawić ręcznie. Pędzlem o promieniu (Radius) 2 i twardości (Hardness) 100, czarnym kolorem dorysowujemy brakujące lub bardzo blade linie: zewnętrzną część przedramienia, najważniejsze fałdy na koszulce, szyję. Przede wszystkim jednak musimy poprawić rysy twarzy. Jeśli kreska się nie uda, można po prostu zamalować ją na biało.
Nasze linie powinny imitować grubą kreskę tuszem, stosowaną w komiksach. Wzmocnimy je, stosując rozmycie gaussowskie z menu Dopasuj | Rozmycie (Adjust | Blur | Gaussian Blur) o promieniu 2. Aby powstałe linie stały się czarne i zyskały ostre krawędzie, zastosujemy narzędzie Próg (Threshold) z menu Dopasuj | Jasność i Kontrast (Adjust | Brightness and Contrast). Właściwy parametr trzeba dobrać eksperymentalnie, tak żeby rysunek był jak najbardziej klarowny, a jednocześnie zawierał wszystkie potrzebne kreski. W przykładzie zastosowano wartość 235.
RĘCZNE POPRAWKI: Cienkim pędzelkiem pogrubiamy te linie, które są istotne dla wyrazistości rysunku, a filtr automatycznego znajdywania krawędzi zarysował je zbyt blado.
POSZERZANIE LINII: Dzięki delikatnemu rozmyciu i zastosowaniu filtra Próg cienkie szare kreseczki zamieniły się w czarne linie. Grubość i gęstość linii zależą od wybranej wartości progowej.
4 MAŁA, BIAŁA GUMKA
5 MNIEJ KOLOROWE TŁO
Podobnie jak było to w przypadku wyszukiwania krawędzi, także filtr Próg nie da automatycznie idealnego obrazu. Białym, twardym pędzlem o małym promieniu musimy zamalować zbędne fragmenty rysunku. Przede wszystkim usuwamy wszelkie czarne linie z tła – niepotrzebnie zaciemniają one obraz, podobnie jak pojedyncze kropki w przypadkowych miejscach. Koniecznie trzeba też wybielić obszar włosów, zostawiając tylko kreski na jego obwodzie i ewentualnie kilka pojedynczych na środku, zgodnych z kierunkiem włosów. Rezultat zapisujemy pod nową nazwą.
OSTRE KRAWĘDZIE: Im bardziej wyostrzymy zdjęcie, tym lepiej poradzi sobie filtr wyszukujący krawędzie. Trzeba jednak dopilnować, by przy okazji wyostrzania nie uwypukliły się nieistotne szczegóły i szum.
FOT. PIOTR DĘBEK
Pierwszym zadaniem jest takie uwydatnienie krawędzi, aby program bez problemu mógł je zidentyfikować. Otwieramy narzędzie Dopasuj | Barwa i Nasycenie | Barwa/Nasycenie/Jasność (Adjust | Hue and Saturation | Hue/Saturation/Lightness) i zmniejszamy nasycenie obrazka (Saturation) do -100. Teraz czas pozbyć się ziarna i zbędnych, drobnych szczegółów. Narzędzie Wygładzanie z Zachowaniem Krawędzi (Edge Preserving Smooth) z menu Dopasuj | Dodaj/Usuń Szum (Adjust | Add/Remove Noise) powinno w tym pomóc. Wartość promienia rozmycia ustalamy na co najmniej 5. W celu dodatkowego podkreślenia krawędzi zastosujemy następnie filtr Wzmocnienia (Unsharp Mask) z menu Dopasuj | Ostrość (Adjust | Sharpness, wpisując w jego pola dość nietypowe parametry: Promień (Radius) 2, Siła (Strength) 500 (jest to wartość maksymalna), Próg (Threshold) 4. Na tak przeostrzonym zdjęciu możemy już wystarczająco dokładnie wyznaczyć krawędzie poleceniem Efekty | Krawędzie | Znajdź wszystkie (Effects | Edge Effects | Find All).
CHIP FOTO · VIDEO digital
]
PO KOREKCJI
1 ZNAJDUJEMY KRAWĘDZIE
104
W A R S Z T A T Zamiana zdjęć w komiks
USUNĄĆ NADMIAR: Po ręcznym retuszu zbędnych fragmentów czarnych linii otrzymujemy klarowny rysunek postaci z rakietką.
Aby dodać do powstającego komiksu kolory, ponownie otwieramy nasze podstawowe, barwne zdjęcie. Na początek zmniejszymy jego kontrast. Z menu Dopasuj | Jasność i Kontrast (Adjust | Brightness and Contrast) wybieramy Krzywe (Curves). Klikamy na zdjęciu bardzo jasne miejsce (ręka) i bardzo ciemne (we włosach). Na krzywej pojawiły się dwa punkty, z których górny pociągamy w dół, a dolny w górę. Średnie tony na zdjęciu stały się w ten sposób zdecydowanie bledsze.
W STRONĘ POSTERYZACJI: Cechą charakterystyczną komiksów jest wypełnienie obrazka gładkimi plamami jednolitego koloru. Aby to osiągnąć, zaczniemy od silnego „spłaszczenia” średnich tonów.
CHIP FOTO · VIDEO digital
105
[Warsztat• Zamiana zdjęć w komiks] 6 SZCZEGÓŁY SĄ ZBĘDNE Kolor w komiksach powstaje zwykle przez nałożenie plam jednolitego koloru. Aby uzyskać podobny efekt, musimy pozbyć się szczegółów. Wywołujemy ponownie filtr wygładzania z zachowaniem krawędzi (Edge Preserving Smooth) i ustawiamy maksymalną wartość promienia: 30. Powstał obraz bardzo niewyraźny, gotowy do radykalnej redukcji liczby barw, jaką teraz przeprowadzimy. Z menu Obrazek | Redukcja głębi kolorów (Image | Decrease Color Depth wybieramy pozycję X kolorów (X Colors). W polu Liczba użytych kolorów (Number of Colors Used) wpisujemy 12, co w przypadku większości zdjęć zapewni równowagę między prostotą a wyrazistością rysunku. W polu wyboru metody redukcji (Reduction Method) zaznaczamy Najbliższy Kolor (Nearest Color).
IM MNIEJ, TYM WYRAŹNIEJ: Dwanaście kolorów powinno wystarczyć, by pocieniować rysunek, nie komplikując go.
TYLE, ILE TRZEBA: Warto dopasować liczbę kolorów do charakteru zdjęcia, bo niekiedy zbyt mała lub duża liczba może powodować powstawanie krawędzi nie w tych miejscach, gdzie byśmy chcieli.
7 NAKŁADAMY RYSUNEK NA TŁO Wracamy teraz do zapisanego pliku z czarnymi krawędziami. Zaznaczamy zawartość klawiszami [Ctrl]+[A] i kopiujemy ją do Schowka [Ctrl]+[C]. Aktywujemy plik z kolorowym tłem i klawiszami [Ctrl]+[L] wklejamy zawartość Schowka jako nową warstwę. W palecie warstw tryb mieszania nowej warstwy (Blend Mode) zmieniamy na Mnożenie (Multiply), po czym kliknięciem miniatury w palecie uaktywniamy dolną, kolorową warstwę.
MNOŻENIE WARSTW: W tym trybie nakładania białe tło „rysunku tuszem” nie wpływa na wygląd dolnej, kolorowej warstwy. Czarne kreski są za to doskonale widoczne.
106
CHIP FOTO · VIDEO digital
8 POWRÓT DO PĘDZLA Teraz pozostaje jeszcze przebarwić ręcznie te obszary koloru, które wydają się nie na swoim miejscu. Zielone plamy na szyi muszą zniknąć, tło należy uprościć, a i rozkład barw na twarzy warto nieco poprawić. Nie będziemy jednak dodawali do obrazka kolorów innych niż te, które już na nim są. Wybieramy z palety narzędzi Różdżkę (Magic Wand), w opcjach narzędzia odznaczamy pole Ciągłość (Contiguous), tolerancję ustalamy zaś na 0. Zaznaczamy kliknięciem kolor, który chcemy zmienić (zielony na szyi). Teraz przełączamy narzędzie na Pipetę (Dropper) i klikamy kolor pożądany (ciemniejszy beżowy). Następnie pędzlem o twardości (Hardness) 100 pokrywamy zielone plamy. W ten sam sposób postępujemy z pozostałymi obszarami wymagającymi korekty. Na koniec spłaszczamy warstwy poleceniem Połącz Wszystkie (Merge All) z menu Warstw (Layers).
ZMIANA KOLORU: W przypadku obrazka o tylko dwunastu barwach zaznaczanie i ręczna zmiana kolorów są łatwe. Trzeba tylko pamiętać, by używać pędzla o twardości 100.
WA R S Z TAT
Selektywne rozjaśnianie części zdjęcia
]
WIRTUALNY FLESZ ›
›
ĆWICZ Z NAMI! Przykładowe zdjęcia wykorzystane w artykule zamieszczamy na płycie CD dołączonej do magazynu.
Duże różnice jasności sprawiają kłopot fotografom, szczególnie w słoneczne dni. Jeśli głębokie cienie kryją twarz fotografowanej osoby, wtedy naprawdę mamy problem. Możemy go jednak rozwiązać po fakcie za pomocą programu graficznego, np. użytego w tym warsztacie Ewa Prus GIMP-a.
PO KOREKCJI
PRZED
1 SZUKAMY KOLORU W CIENIACH Końcowy obraz złożymy z dwóch warstw: podstawowej, z której zaczerpniemy elementy dobrze naświetlone, jak tło i jasne fragmenty postaci, oraz dodatkowej, na której mocno rozjaśnimy cienie. Wybierając z menu Warstwa | Duplikuj warstwę (Layer | Duplicate Layer), otrzymamy kopię, na której „doświetlimy” cienie na twarzy i ubraniu. Za pomocą narzędzia z menu Warstwa | Kolory | Krzywe (Layer | Colors | Curves) rozjaśniamy kopię, pociągając w górę krzywe, tak jak pokazano na zrzucie. Ponieważ cienie są zwykle szarawe, musimy je nieco ocieplić. Trzeba w tym celu dokonywać korekcji dla każdego kanału RGB osobno, rozjaśniając czerwony bardziej, a niebieski mniej. Pamiętajmy, że ważny jest teraz wyłącznie wygląd samych cieni. Jeśli światła staną się białe, a średnie tony blade i żółtawe – nie szkodzi. JASNOŚĆ I KOLOR: Używając krzywych I tak nie będzie ich późdla każdego kanału osobno, możemy jed- niej widać. nocześnie korygować jasność cieni i ich barwę. Rozjaśnienie na kanale ogólnym RGB dałoby w tym przypadku blade, szarawe kolory.
3 UNIKAJMY PRZESADY
CHIP FOTO · VIDEO digital
FOT. PIOTR DĘBEK
W
110
Wybieramy z menu Warstwa | Maska | Dodaj maskę warstwy (Layer | Mask | Add Layer Mask). Pojawi się okno dialogowe, w którym zaznaczamy opcję Czarna (Black) i klikamy OK. Naniesione wcześniej zmiany znikły. Wybieramy teraz z palety narzędzi pędzel, wciskając [P]. Aby uzyskać łagodne przejścia, potrzebujemy pędzla dużego, o promieniu (Radius) około 100 i bardzo miękkiego, czyli o twardości (Hardness) nie większej niż 0,2. Jeśli takiego nie mamy, na palecie pędzli klikamy ikonkę Nowy pędzel (New Brush) i wpisujemy podane parametry w pojawiające się okienko. Następnie wybieramy biały kolor i przy aktywnej masce (nie warstwie!) pokrywamy nim miejsca przeznaczone do silnego rozjaśnienia. Teraz zmieniamy kolor na szary i malujemy te obszary, które wymagają niewielkiego rozjaśnienia. RĘCZNA ROBOTA: Używając bardzo miękkiego pędzla, możemy rozjaśnić lub przyciemnić zdjęcie dokładnie tam, gdzie chcemy, unikając gwałtownych przejść pomiędzy jasnymi a ciemnymi obszarami. Gotowa maska jest szaro-białym obrazem postaci o niewyraźnych konturach.
4 A TERAZ ŚWIATŁA
Nie chcemy przecież, aby nasza wirtualna lampa błyskowa była jaśniejsza niż słońce. Powstały efekt dobrze jest nieco stonować, zmniejszając Krycie (Opacity) górnej warstwy do wartości około 80. Dopiero teraz, widząc rezultat nałożenia warstw i maski, możemy rzetelnie ocenić pracę, którą wykonaliśmy w pierwszym kroku. Jeśli kolor twarzy czy ubrania okazuje się teraz nie najlepiej dobrany, można jeszcze raz uaktywnić rozjaśnianą wcześniej warstwę, otworzyć okienko krzywych i skorygować barwy.
wypadku zdjęć robionych z bliska powinno pomóc użycie lampy błyskowej. Gdy jej nie mamy przy sobie albo gdy odległość jest zbyt duża, trzeba „doświetlić” osobę w programie graficznym, takim jak na przykład GIMP. Żeby przy tym nie zrujnować kontrastu na całym zdjęciu, co może się zdarzyć, gdy używamy filtra rozjaśniania cieni (obecnego w Photoshopie czy Paint Shopie Pro) globalnie, trzeba będzie postać… zamaskować.
2 EDYTUJEMY MASKĘ
PRZEZROCZYSTOŚĆ WARSTWY: Modyfikując krycie warstwy, regulujemy efekt końcowy połączenia jasnych i ciemnych obszarów. Im niższa wartość krycia, tym mniej widoczne są wprowadzone zmiany.
Efektem ostrego naturalnego oświetlenia są nie tylko mocne cienie, ale również wypalenia na oświetlonej części skóry. Na czole fotografa widnieje biała plama, której musimy się pozbyć. Najpierw połączymy widoczne warstwy za pomocą polecenia Obraz | Spłaszcz obraz (Image | Flatten Image). Teraz z palety narzędzi wybieramy Stempel (Clone), wciskając klawisz [C]. Stempel powinien być niewielki (promień około 20) i miękki (twardość nie większa niż 0,6). Przytrzymując klawisz [Ctrl], wskazujemy myszką prawidłowo naświetlony fragment czoła, aby pobrać z niego barwy, a następnie kilkakrotnie klikamy biały obszar, tak aby całkowicie go pokryć skopiowanymi pikselami. Jeśli zrobimy to starannie, efekt będzie bardzo naturalny.
KLONOWANIE RATUJE OBRAZ: Niechciane odblaski światła na skórze, podobnie jak inne niewielkie, a przeszkadzające elementy fotografii, można łatwo usunąć, kopiując w to miejsce piksele pobrane z innej części obrazka.
CHIP FOTO · VIDEO digital
111
Kupon zamówienia wyślij pocztą lub faksem TAK
9, CHCĘ PRENUMERATĘ CHIP FOTO-VIDEO digital
od numeru __________________w liczbie egz. _________________________
ZAMAWIAJĄCY (także dane właściciela karty): imię i nazwisko __________________________________________________________ nazwa firmy
_____________________________________________________________
24 egz. za jedyne 188 zł + etui gratis
NIP firmy _________________________________________________________________
12 egz. za 99 zł
ulica _____________________________________________ numer__________________
6 egz. za 66 zł
numer mieszkania
____________________________
kod
___________________
miejscowość _____________________________________________________________
NALEŻNOŚĆ UREGULUJĘ:
przelewem na konto Vogel Burda Communications sp. z o.o., ul. Kościuszki 29/3, 50-011 Wrocław, nr konta: 91 1500 1155 1211 5003 0159 0000 (prenumerata zostanie rozpoczęta po otrzymaniu potwierdzenia wpływu pieniędzy na konto Wydawnictwa);
za zaliczeniem pocztowym, tzn. przy odbiorze pierwszego z zamówionych w prenumeracie egzemplarzy pisma;
PRENUMERATĘ PROSZĘ PRZESŁAĆ:
na adres wskazany w pozycji Zamawiający,
na następujący adres:
tel. ________________________________________________________________________ e-mail
____________________________________________________________________
rok urodzenia _________________ wykształcenie __________________________ Upoważniam Wydawnictwo Vogel Burda Communications sp. z o.o. do wystawienia faktury VAT bez podpisu odbiorcy.
Podaję moje dane dobrowolnie i wyrażam zgodę na ich przetwarzanie w celach handlowych i marketingowych przez Vogel Burda Communications sp. z o.o., ul. Kościuszki 29/3, 50-011 Wrocław. Mam prawo do wglądu do moich danych oraz ich poprawiania.
Zgadzam się na otrzymywanie informacji handlowej od Wydawnictwa Vogel Burda Communications sp. z o.o. w rozumieniu ustawy z 18 lipca 2002 r. o świadczeniu usług drogą elektroniczną.
podpis ____________________________________________ data ____________________ ___________________________________________________________________________
___________________________________________________________________________
Vogel Burda Communications sp. z o.o., ul. Kościuszki 29/3, 50-011 Wrocław; Sąd Rejonowy dla dzielnicy Wrocław Fabryczna; VI Wydział Gospodarczy KRS, KRS: 0000106166, NIP: 899-10-04-485 12/2005
P O R A D Y Filmowanie spotkań rodzinnych
]
BŁĄD PIERWSZY: CHAOTYCZNE NAGRYWANIE co chcemy pokazać i w jaki sposób to zrobimy. Im mniejsze mamy doświadczenie w pracy z kamerą, tym ważniejsze jest dla nas przemyślenie treści filmu i zaplanowanie ujęć. Przygotowanie się pozwoli nam przede wszystkim uniknąć chaosu na ekranie i podczas filmowaia. Zamiast biegać po pokoju z kamerą, ograniczmy się do statycznych ujęć z niewielką liczbą poruszeń i najazdów. Pamiętajmy, że w niektórych sytuacjach nie będziemy mogli trzymać kamery, zaopatrzmy się więc w statyw. Wykorzystajmy to, że z reguły wszystkie świąteczne wydarzenia odbywają się w naszym domu. W dniu poprzedzającym wigilię zróbmy kilka próbnych ujęć w pokoju, w którym ma się odbyć kolacja. Pomoże to znaleźć takie miejsce do ustawienia kamery, z którego będzie dobry widok na stół wigilijny oraz uczestników kolacji i gdzie będziemy mogli postawić statyw. Dobierzmy też manualnie takie ustawienia kamery (przede wszystkim ostrość, ekspozycję i balans bieli), MAŁY PODSTĘP: W pewnych sytuacjach filmowanym przy których jakość obrazu bęosobom bardzo trudno jest zachować naturalność. Jeśli dzie optymalna – pozwoli nam to chcemy uzyskać efekt zaskoczenia np. podczas wręczania zrezygnować z często zawodnej prezentu, ukryjmy gdzieś kamerę. automatyki sprzętu.
Łapiemy za kamerę i kręcimy, co popadnie, przenosząc co chwila uwagę na kolejnych domowników i gości – tak właśnie najczęściej wygląda filmowanie spotkań rodzinnych. Przy okazji bez przerwy poruszamy się po pokoju i nadużywamy zoomu, dzięki czemu możemy być pewni, że jeśli widz nie padnie z nudów, to przynajmniej dostanie choroby morskiej. Chociaż przy rejestrowaniu uroczystości domowych nie jest potrzebny szczegółowy scenariusz, to z całą pewnością powinniśmy poświęcić trochę czasu na zaplanowanie tego,
NIE PSUJMY
PIĘKNYCH
WSPOMNIEŃ
114
CHIP FOTO · VIDEO digital
wym oczekiwaniem na zakończenie nudnego i przydługawego „dzieła”. A przecież wcale nie musi tak być, jeśli tylko jesteśmy świadomi pułapek, które czyhają na wideoamatorów, i wiemy, jak ich uniknąć. W tym artykule zaprezentujemy listę błędów najczęściej popełnianych przez wideoamatorów, których uniknięcie pomoże w stworzeniu interesującej pamiątki filmowej.
FOT.: MEV, P.DĘBEK, J.ZACHWIEJA
Ś
drugiego etapu pracy nad filmem zresztą często w ogóle brakuje), zgodnie z założeniem, że sam widok domowników jedzących kolację wigilijną wystarczy, aby zatrzymać widzów przed telewizorem. Nic bardziej mylnego – ileż to razy ktoś z nas chciał uciec od wątpliwego zaszczytu oglądania domowej produkcji wideo któregoś z naszych przyjaciół? Zwykle kończyło się to zaciśnięciem zębów i nerwo-
Kręcąc z ręki, znajdźmy sobie takie miejsce do stania, które będzie nieco oddalone od reszty domowników i zapewni nam wygodę – np. będziemy się mogli oprzeć o ścianę. Nie filmujmy w zbyt dużym zbliżeniu, aby nie było konieczności robienia zbyt gwałtownych ruchów kamerą. Na przykład jeśli chcemy zarejestrować kilka siedzących i rozmawiających osób, dobierzmy kadr obejmujący przynajmniej ludzi zebranych po jednej stronie stołu i powoli przenośmy uwagę na tych, którzy w danej chwili są aktywniejsi.
NAJCZĘSTSZE DROBNE BŁĘDY PODCZAS FILMOWANIA
Niewiele jest takich dni w roku jak okres Bożego Narodzenia, kiedy w domu zbiera się cała rodzina i panuje radosny, świąteczny nastrój. Film nakręcony z tej okazji będzie wspaniałą pamiątką, o ile unikniemy kilku błędów, Jarosław Zachwieja jakie często popełniają początkujący wideoamatorzy. więta to tradycyjny okres umacniania więzi z najbliższą rodziną, czas radosnej krzątaniny i zabawy. Jednak specyfiki tych dni nie da się łatwo uchwycić za pomocą kamery – w tym celu potrzebujemy pomysłu, planu i odrobiny doświadczenia. Niestety, bardzo wiele nagrań rodzinnych jest kręconych na szybko, z pominięciem wszelkich zasad filmowania i montażu (tego
PODPÓRKA: Gdy nie mamy możliwości zajęcia stabilnej pozycji, z pomocą przyjdzie nam monopod. Jest niewielki, nie wymaga rozkładania i umożliwia filmowanie bez poruszeń kamery.
1. NADUŻYWANIE ZOOMU
2. GADATLIWY OPERATOR
3. WPŁYWANIE NA ZACHOWANIE INNYCH
O tym, że nie należy korzystać z cyfrowego powiększania obrazu, wiedzą wszyscy użytkownicy kamer cyfrowych. Jednak niewielu zdaje sobie sprawę, że zoom optyczny jest też narzędziem, które powinniśmy stosować bardzo ostrożnie. Częstym nadużyciem operatora kamery jest wykonywanie płynnych zbliżeń przy użyciu zoomu (w żargonie filmowym nazywane jest to pompowaniem). Taki zabieg bardzo spłaszcza perspektywę filmowanego obrazu i wywiera na widzach złe wrażenie. Jeśli chcemy za pomocą zoomu wykonać zbliżenie jakiegoś obiektu (np. czyjejś twarzy), pamiętajmy, że sam moment najazdu powinniśmy wyciąć w trakcie montażu, o ile tylko jest to możliwe.
Musimy się pogodzić z faktem, że rola operatora kamery wymusza na nas zachowanie milczenia. Nasz głos dobiegający spoza kadru, w sytuacji gdy trzymamy kamkorder blisko twarzy, zostanie nagrany bardzo głośno — może to doprowadzić do przesterowania układu rejestrującego dźwięk. Najgorsze, co może zrobić filmujący, to ciągłe komentowanie bieżących wydarzeń. Jeżeli zależy nam na takiej formie rodzinnego dokumentu, to dograjmy nasz komentarz osobno i wmontujmy go do filmu. W innym wypadku może się okazać, że całe nasze nagranie ma ścieżkę dźwiękową, którą zepsuł nasz głos z offu. Dogrywając go później, mamy możliwość skorygowania ewentualnych pomyłek.
Ograniczmy nasz wpływ na otoczenie do minimum, zwłaszcza w stosunku do dzieci — nie każmy im się odwracać ani ich nie ustawiajmy. Sztuczne uśmiechy czy ciągłe patrzenie „aktorów” w kierunku obiektywu są bardzo widoczne i również źle się prezentują. Z tego samego powodu nie powinniśmy w żaden sposób wpływać na niczyje zachowanie — ostatecznie kręcimy film rodzinny, a nie fabularny. Poza tym, jak uczy doświadczenie, najciekawsze sytuacje powstają bez naszego bezpośredniego udziału. Domownicy potrzebują też trochę czasu na oswojenie się z obecnością kamery. Jest to kolejny powód, dla którego warto sfilmować ich wcześniej w nieco bardziej prozaicznych sytuacjach.
CHIP FOTO · VIDEO digital
115
[Porady • Filmowanie spotkań rodzinnych]
[Porady • Filmowanie spotkań rodzinnych]
BŁĄD DRUGI: DŁUŻYZNA I MONOTONIA
PRZYGOTOWANIA: Mimo że kuchenna krzątanina wydaje się nieciekawym tematem, to odpowiednio sfilmowana może w interesujący sposób przybliżyć przedświąteczny nastrój panujący w domu.
Typowy film rodzinny prezentowany jest w czasie rzeczywistym – przedstawia wydarzenia w kolejności ich zarejestrowania, bez cięć i skrótów. Nietrudno się domyślić, że taki twór jest nudny i zainteresuje najwyżej tylko uczestników imprezy. Tymczasem jeśli widza nie zaciekawi pierwsze 10 minut filmu, to na ogół oglądanie go do końca będzie dla niego tylko męczarnią. Najlepiej jeśli nasz film nie jest dłuższy niż 30 minut i ma zróżnicowaną treść. Nie da się w ten sposób pokazać w całości przebiegu
graniu trwającym pół godziny przez pierwsze wieczoru wigilijnego, ale za pomocą odpo20 minut widać ludzi jedzących kolejne potrawiednio dobranych scen można znakomicie wy, to w tym natłoku znikną inne ważne, lecz uchwycić klimat Bożego Narodzenia. krótkie ujęcia. Decydując się pójść tym tropem, skorzyW świetle tych rad można mieć wątpliwostajmy z możliwości pokazania nie tylko wigiści, czy warto w takim razie rejestrować całą lii, ale i innych świątecznych epizodów. Sfilkolację? Tak naprawdę jednak nigdy nie wiemujmy więc ubieranie choinki przez nasze my, jaki moment okaże się wart nagrania, dzieci, przedwigilijną krzątaninę w kuchni, a poza tym dłuższa obecność kamery pomoże rozpakowywanie prezentów, śpiewanie kolęd domownikom w oswojeniu się z nią – naturaloraz oczywiście najważniejsze momenty sane zachowanie wszystkich „aktorów” jest dla mej kolacji wigilijnej, takie jak np. łamanie się nas bardzo ważne. opłatkiem. Z całego materiału zarejestrowanego w trakcie tych wydarzeń z pewnością wybierzemy kilka bardzo interesujących ujęć. Nawet gdy nasz film ma pokazywać tylko jeden ważny moment uroczystości (najczęściej będzie to sama wigilia), zadbajmy o to, by nie zostało to pokazane „na surowo”, czyli bez cięć ani świadomego montażu. Skróćmy do minimum sekwencje posiłku – chyba że towarzyszą im ciekawe dialogi – skupmy się natomiast na tym, co jest najważniejsze w tym wydarzeniu: skłaUBIERANIE CHOINKI: Czynność ta zazwyczaj jest wykodaniu sobie życzeń i łamaniu się nywana kilka dni przed Wigilią. Jest to dobry wstęp do filmu, opłatkiem. O wyrazistości takich którego punktem kulminacyjnym jest kolacja – często scen świadczy bowiem ich czasoz widocznym w tle, przystrojonym już drzewkiem. wy udział w filmie – gdy w na-
TRZY PORADY DLA PLANUJĄCYCH SZCZEGÓŁOWY ROZKŁAD SCEN
116
BŁĄD TRZECI: NIEPRAWIDŁOWY MONTAŻ To, co zarejestrowaliśmy za pomocą kamery wideo, jest dopiero surowcem do przygotowania filmu. Niemal wszystkie sceny trzeba skrócić, wybrać najważniejsze fragmenty i ujęcia, połączyć je, dodać przejścia, efekty specjalne oraz inne elementy graficzne i dźwiękowe. Pozwalają na to nawet proste programy do obróbki wideo, takie jak Pinnacle Studio QuickStart lub Movie Maker 2 (zawarty w dodatku Service Pack 2 do systemu Windows XP). OPROGRAMOWANIE: Wysoki koszt aplikacji do obróbki Dobry montaż potrafi wideo już dawno przestał być argumentem usprawiedliwiauatrakcyjnić nawet kiepskie nającym brak montażu. Najtańsze programy, takie jak Pinnacle granie – niestety, zasada ta nie Studio lub Ulead VideoStudio w zupełności wystarczą do domowych zastosowań. działa w drugą stronę. W trakcie wykonywania tej czynności pamiętajmy o kilku ważnych regułach, których nieprzestrzeganie odbije się negaNajgorsze, co możemy zrobić z naszym świątywnie na jakości filmu: wycinamy te fragmentecznym nagraniem, to wypalić je na płycie ty, które są niepotrzebne lub zawierają usterki DVD, opisać i odłożyć na półkę z napisem „rotechniczne (są nieostre, niedoświetlone, przedzinne archiwum filmowe”. Chociaż popalone lub źle skadrowane). To, co pozostanie, wszechnie wiadomo, że dopiero montaż przemusi być tak łączone, aby kolejność następująkształca surowy materiał wideo w postać końcych po sobie ujęć była logiczna dla widza. Film cową, to wielu wideoamatorów ignoruje tę traci na atrakcyjności, gdy obecność kolejnych prostą zasadę. Takie działanie ma poważne scen nie jest niczym uzasadniona. konsekwencje: film prezentuje się tak źle, że po Podobnie jest z długością ujęć – ich sztuczne odłożeniu płyty na półkę bardzo szybko wszyprzedłużanie (np. dlatego, że nie chcemy przescy zapominają o jego istnieniu.
rywać toczącej się rozmowy) szybko znudzi oglądających. Musimy zadbać o różnorodność, przerywać ujęcia w planie ogólnym zbliżeniami na rozmaite detale, takie jak twarze czy elementy dekoracyjne. Bardzo pomaga w tym przygotowanie wcześniej lub później kilku zbliżeń o neutralnej treści, które możemy wkleić w celu rozbicia zbyt długiej sceny (np. interesującej rozmowy) na dwie krótsze, tak aby zachować ciągłość ścieżki dźwiękowej. Może być to widok choinki, palących się świec albo twarzy zasłuchanych domowników.
PRZEBITKI: Dobrze jest sfilmować kilka zbliżeń przedmiotów o symbolice świątecznej. Mogą się one przydać do wypełnienia dziur powstałych po wycięciu fragmentu wideo przy zachowaniu towarzyszącej mu ścieżki audio.
TRZY GRZECHY POCZĄTKUJĄCEGO MONTAŻYSTY
1. NIE PRÓBUJMY POKAZAĆ WSZYSTKIEGO
2. PRZEMYŚLMY KOMPOZYCJĘ NASZEGO FILMU
3. OGRANICZMY SIĘ DO JEDNEGO GŁÓWNEGO TEMATU
1. STOSOWANIE NIEGUSTOWNYCH PRZEJŚĆ I FILTRÓW
2. BRAK ZWIĄZKU MIĘDZY NASTĘPUJĄCYMI PO SOBIE UJĘCIAMI
3. ZBYT CZĘSTE LUB ZBYT RZADKIE CIĘCIA KLIPÓW
Choć zwykle filmujemy dość długie ujęcia (takie jak np. cała kolacja, ubieranie choinki czy rozpakowywanie prezentów), miejmy świadomość, że w końcowym filmie nie mogą się one znaleźć w całości. Byłoby to zbyt nudne — film nie ma na celu przedstawienia wydarzeń takimi, jakie one były, a jedynie zachowania wspomnień o tamtych chwilach. W ten sposób postępują zawodowi filmowcy, pokazując tylko to, co jest niezbędne, aby człowiek w swojej wyobraźni odtworzył sobie resztę detali. Skupmy się zatem raczej na ogólnym nastroju, a nie na akcji (która i tak w filmach rodzinnych z reguły nie jest zbyt zajmująca).
Już na etapie planowania powinniśmy wiedzieć, co chcemy umieścić w naszej produkcji – czy ma się ona składać z kilku scen ilustrujących świąteczny nastrój w domu, czy też koncentrujemy się na najważniejszym wydarzeniu, jakim jest kolacja wigilijna. Niezależnie od przyjętej formy pamiętajmy, że nasz film powinien mieć wstęp, rozwinięcie oraz zakończenie. Nie zaczynajmy więc go od razu od dzielenia się opłatkiem, gdyż jest to moment kulminacyjny wigilii. Pokażmy kilka ujęć z przygotowywania stołu lub (jeśli film ma zawierać nie tylko zapis kolacji, ale też inne bożonarodzeniowe obrazy) przystrajanie choinki lub rozpakowywanie prezentów.
Jeśli treścią filmu jest Boże Narodzenie, nie wplatajmy do niego np. wyprawy na narty czy też lepienia bałwana przez nasze pociechy. Oba te tematy (święta oraz zabawy na śniegu) są na tyle wdzięczne, że bez problemu możemy nakręcić dwa odrębne filmy. Nie ma zatem potrzeby ich ze sobą mieszać, zwłaszcza gdy zależy nam, aby film był krótki. Ograniczenie się do jednego motywu przewodniego pozwala zachować konsekwencję. Gdy chcemy opowiedzieć coś jeszcze, łatwo może się okazać, że tracimy z oczu pierwotny temat i w naszym filmie motyw świąteczny pełni już rolę drugorzędną — co wygląda nieco dziwnie, gdy film nosi tytuł „Wigilia 2005”.
Zabierając się do obróbki naszego nagrania, musimy sobie uświadomić, że zdecydowana większość przejść między klipami, oferowanych przez programy do obróbki wideo, nie tylko nie ulepszy filmu, ale może zepsuć nawet najlepsze sceny, jakie udało się nam sfilmować. Pomijając bardzo nieliczne przypadki, gdy świadomie korzystamy z jakiegoś filtra — np. przejścia w formie wskazówki zegara — ograniczajmy się do dwóch podstawowych efektów: przenikania, używanego do zaakcentowania większego upływu czasu pomiędzy ujęciami, oraz przejścia z wygaszaniem do łączenia scen stanowiących odrębną całość.
Każde ujęcie poprzedza i jest poprzedzane przez jakieś inne. Sąsiadujące ze sobą obrazy (o ile nie pochodzą z różnych scen) coś powinno ze sobą łączyć. Jeśli więc pokazujemy przygotowywanie ciasta, to logicznym następstwem będzie scena jego wkładania do piekarnika, a nie nakrywania do stołu. Nie ignorujmy też tego, co robią nasi „aktorzy”. Jeśli osoba będąca w danej chwili główną postacią zwróci nagle na coś uwagę, to w następnym ujęciu pokażmy, na co się patrzyła. Nie przesadźmy jednak z pokazywaniem szczegółów — oszczędność ujęć pozwoli widzowi dopowiedzieć sobie w wyobraźni brakujące obrazy.
Tempo filmu powinno być dopasowane do jego treści. Decydują o nim przede wszystkim długość i układ poszczególnych ujęć. Serie krótkich sekwencji wideo powodują przyspieszenie, co w skrajnej sytuacji doprowadzi do zmęczenia widza. W filmie rodzinnym, który zazwyczaj nie jest zbyt dynamiczny, stosujmy je rzadko — jako przerywniki lub w celu chwilowego urozmaicenia treści. Z kolei liczne dłużyzny sprawiają, że nasza produkcja staje się nudna, a jej oglądanie męczy. Starajmy się, aby ujęcia nie przekraczały dziesięciu sekund, a wszystkie dłuższe były urozmaicane krótkimi wstawkami.
CHIP FOTO · VIDEO digital
CHIP FOTO · VIDEO digital
117
[Porady • Filmowanie spotkań rodzinnych]
BŁĄD CZWARTY: ZANIEDBANIE OPRAWY Chociaż filmu nie powinniśmy przeładowywać efekciarstwem, nie znaczy to, że musi być on surowy i ascetyczny. Co więcej – dopracowanie pewnych szczegółów audiowizualnych jest niezbędne, aby efekt końcowy naszej pracy można było oglądać z przyjemnością. Na oprawę graficzną filmu składają się wszelkie plansze, tytuły, napisy i inne ozdobniki, ale też efekty specjalne, których używamy w celu podkreślenia wyjątkowego klimatu świąt. Jest na to wiele sposobów: możemy np. spróbować „ocieplić” obraz przez odpowiednią obróbkę barwną lub zastosowanie filtra
ZMIĘKCZENIE: Cyfrowe zmiękczanie filmowanego obrazu nie tylko nada mu wygląd rodem z marzeń sennych, ale też może upodobnić zapis wideo do filmu pełnometrażowego.
zmiękczającego w programie do montażu, dodać przed każdą częścią filmu planszę naśladującą tytuł rozdziału w starej książce lub wprowadzić zabawne komentarze tekstowe. Elementami o dużych walorach estetycznych – jeśli nagrywamy na nośniku DVD – są również menu płyty i podział filmu na rozdziały (dodatkowo ułatwiają one nawigację). Oczywiście nie należy przesadzać – nasza produkcja nie poCZOŁÓWKA: Pełni ona ważną rolę, wprowadzając w odpowinna przypominać książeczki do wiedni nastrój i informując o czasie i treści filmu, co po wielu kolorowania dla dzieci ani latach może mieć dla nas ogromne znaczenie. kiczowatej reklamówki. Ważne jest zachowanie umiaru oraz Ważne jest też, aby muzyka w tle była dokonsekwencji w działaniu (raz użyty w filmie pasowana do tematu filmu zarówno pod zabieg powinien być powtarzany tam, gdzie względem nastroju, jak i treści, ale by nie dojest to potrzebne). Z kolei unikać powinniśmy minowała. Z tego powodu uważajmy z doboprzypadkowości w dobieraniu ozdobników. rem piosenek, zwłaszcza śpiewanych w języku Dźwięk w filmie pamiątkowym jest równie polskim (niezrozumiałe teksty znacznie łatwiej ważny jak obraz. Ponieważ jakość wbudowajest widzowi ignorować niż te w ojczystej monego w kamerę mikrofonu jest zwykle daleka wie). Zadbajmy też o dobrą jakość nagrania – od doskonałości, dobrze jest mieć do dyspozycji najlepiej niech pochodzi ono z płyty CD. kilka utworów, które będziemy mogli podłożyć Dobór właściwej muzyki nie tylko pozwala jako tło audio do scen, w których zarejestroskasować nie zawsze idealną oryginalną ścieżwany dźwięk z różnych powodów nie nadaje kę dźwiękową, ale i bardzo uatrakcyjnić odsię do pozostawienia go w ostatecznej wersji biór naszego filmu. filmu.
DROBIAZGI OBNIŻAJĄCE JAKOŚĆ NASZEJ PRODUKCJI
118
1. BRAK PLANSZ TYTUŁOWEJ I KOŃCOWEJ
2. JEDEN POWTARZAJĄCY SIĘ MOTYW MUZYCZNY
3. MUZYKA NIEDOPASOWANA DO FILMU
Wielu filmowców zaniedbuje ważny detal, jakim jest odpowiednia czołówka, i umieszcza tytuł na tle początkowych scen. Ponieważ film rodzinny zazwyczaj pozbawiony jest dłuższego wprowadzenia, zdarza się, że napisy zasłaniają obraz i utrudniają oglądanie przygotowanego przez nas wstępu. Tymczasem czołówka to doskonała okazja na wprowadzenie widzów w odpowiedni nastrój, np. przez pokazanie dłuższego ujęcia ciepłego kominka, na tle którego pojawiają się informacje o treści i czasie nakręcenia filmu. Taki widok odpowiednio nastraja oglądających jeszcze przed rozpoczęciem właściwej projekcji.
Nawet najpiękniejsza muzyka nudzi się, jeśli słuchamy jej na okrągło — to samo dotyczy podkładu użytego w filmie pamiątkowym. Puszczony w kółko utwór najpierw wywoła znużenie, a następnie rozdrażni oglądających. Jeśli film jest za długi w stosunku do piosenki, dodajmy jeszcze jakiś utwór. Innym częstym błędem jest niewyciszenie muzyki, gdy w oryginalnym materiale mamy rozmowę lub inną scenę, w której zależy nam na pozostawieniu pierwotnej ścieżki dźwiękowej. Dwa motywy audio o tym samym natężeniu dźwięku nie powinny występować jednocześnie, gdyż efektem jest wówczas bardzo nieprzyjemna dla ucha kakofonia.
Dla uzyskania właściwego nastroju ważna jest nie tylko treść podkładanej piosenki, ale również jej rytm. Jeśli tempo filmu i melodii nie będą ze sobą zgodne, to podczas oglądania odniesiemy wrażenie że film w sztuczny sposób przyspiesza lub zwalnia. Dużą rolę w dopasowaniu rytmu obrazu i muzyki odgrywa montaż. Ponieważ to dobór długości pojedynczych ujęć decyduje o dynamice filmu, dobrze jest go przeprowadzić z myślą o konkretnym podkładzie dźwiękowym. Większość programów do montażu wideo umożliwia analizę muzyki za pomocą wykresu jej przebiegu – wykorzystajmy to podczas cięcia i łączenia ujęć.
CHIP FOTO · VIDEO digital
A SZKOŁ NIA WA FILMO
CIĘCIE I KLEJENIE
cz . 6
Mając zrealizowane wszystkie przewidziane w scenopisie ujęcia, możemy przystąpić do ich łączenia. Ponieważ to właśnie od montażu w głównej mierze zależy jakość naszego filmu, Jarosław Zachwieja powinniśmy przygotować się do tej czynności bardzo starannie.
T
worzący w pierwszej połowie XX wieku rosyjski reżyser i teoretyk kina Lew Kuleszow stwierdził: „Wszystko jest montażem”, sytuując w ten sposób bardzo wysoko rolę tego etapu pracy w procesie powstawania filmu. W tym zdaniu – choć dla niektórych mocno przesadzonym – jest sporo racji. Dobry montażysta, dysponując nie najlepszym nawet materiałem zdjęciowym, może stworzyć bardzo udany film, podczas gdy odwrotna sytuacja (tzn. produkcja zawdzięczająca wysoki poziom jedynie znakomitym zdjęciom) jest raczej niespotykana. Montaż jest procesem, w wyniku którego surowy materiał zdjęciowy jest przekształcany
w gotowy film. Pamiętajmy jednak, że z technicznego punktu widzenia jest to tylko cięcie i klejenie ujęć oraz dodawanie rozmaitych filmowych znaków interpunkcyjnych – mając to na uwadze, zdamy sobie sprawę, jak precyzyjni musimy być, aby za pomocą prostych środków osiągnąć zamierzone efekty.
PORZĄDEK MUSI BYĆ
Najpierw powinniśmy uważnie posortować zrealizowane ujęcia i – jeśli jakieś kręciliśmy kilkakrotnie – wybrać najlepsze duble. Choć w porównaniu do naszych poprzedników, którzy musieli użerać się z metrami taśmy, mamy znacznie łatwiejsze zadanie, to i tak próba zmontowania filmu ze dużej liczby wymieszanych ze sobą scen nie jest łatwym zadaniem. Scenopis i plan montażowy, których funkcje opisaliśmy w drugiej części naszego kursu (FVd 8/2005, s. 114– –119), zawierają ponumerowany spis wszystkich ujęć. Z podobnego klucza skorzyKLEJENIE DWÓCH RÓŻNYCH OBRAZÓW: W „Diunie” Davida Lyncha stamy podczas sortowania (1984) pokazano pole bitwy obserwowane przez Paula Atrydę, łącząc materiału. W tym celu na zbliżenie jego twarzy z planem ogólnym przedstawiającym pustynię.
120
CHIP FOTO · VIDEO digital
dysku twardym tworzymy tyle kolejno numerowanych katalogów, ile mamy punktów w scenopisie. W każdym z tych folderów umieszczamy wszystkie duble danego ujęcia (pamiętajmy, co pozwoli nam później wybrać najlepsze ujęcie, które znajdzie się w filmie. Nie znaczy to oczywiście, że nie wolno nam w ostatniej chwili zmienić planowanego rozkładu scen. Zwłaszcza początkujący filmowcy często dokonują przeróbek scenopisu już po zakończeniu zdjęć, zmieniając długość ujęć, kolejność bądź sposób ich łączenia. Nie zwalnia to jednak nikogo z obowiązku panowania nad materiałem. Co więcej: każda poprawka, jakiej dokonamy w gotowym scenopisie, zwiększa ryzyko pogubienia się w gąszczu zgromadzonych plików. Wybrawszy do filmu najlepsze ujęcia, nie kasujmy pozostałych – może się okazać, że wykorzystamy z nich jakiś detal jako przebitkę lub użyjemy ich w dowolnym innym celu. Oznaczmy jedynie wybrane pliki i zaimportujmy je do naszego programu montażowego.
PIERWSZY RZUT OKIEM W scenopisie podzieliliśmy film nie tylko na pojedyncze ujęcia, ale też – bardziej ogólnie – na sceny. Podobnie postępujemy podczas
Język filmu Montaż ma za zadanie nadać właściwy kształt opowiadanej historii, tak aby była ona zrozumiała dla widzów i wywoływała u nich zamierzone przez nas reakcje. Niektóre z jego elementów są łatwo zrozumiałe, inne mogą wywołać zakłopotanie, a jeszcze inne zostaną przez odbiorców zdecydowanie odrzucone. Aby nasz film mógł wywołać u wszystkich zamierzone reakcje, musimy bardzo uważnie dobierać środki wyrazu. Reguła ta dotyczy przede wszystkim montażu. Miejmy świadomość, że cięcie i klejenie kierują uwagą widzów w bardzo intensywny sposób. Dziś to dla nas naturalne, ale w początkowym okresie rozwoju kina widzowie byli przerażeni faktem, że z ekranu kinowego znika nagle ulica, a pojawia się ogromna twarz aktorki. Nic w tym dziwnego – nasze postrzeganie ma charakter ciągły. To nieustanna obecność kina i telewizji w naszym życiu sprawiła, że akceptujemy proponowane przez twórców zabiegi obrazujące. W okresie dominacji tzw. kina klasycznego (od lat dwudziestych do sześćdziesiątych XX wieku) powstało wiele reguł prawidłowego montażu. Ich przestrzeganie ułatwiło odbiór filmów i wykształciło gust miłośników kina. Na następnych stronach przedstawiliśmy najważniejsze reguły rządzące montażem filmu. Wprawdzie w kinie współczesnym rezygnuje się z tych zasad na rzecz różnych eksperymentów formalnych, jednak ich znajomość jest niezbędna wszystkim adeptom sztuki filmowej.
montażu. W ten sposób nie musimy od razu przygotowywać całego filmu. Wygodniej będzie nam montować jedną scenę po drugiej, a dopiero potem połączyć tak stworzone obrazy w dłuższe sekwencje.
Nie znaczy to oczywiście, że do każdej sceny mamy otwierać osobny projekt wideo. Możemy natomiast skorzystać z funkcji tzw. klipu wirtualnego, udostępnianej przez wiele programów do montażu. Pozwala ona potraktować fragment składający się z dowolnej liczby ujęć jako jedną całość. Ułatwia to panowanie nad filmem – pamiętajmy, że dłuższe produkcje fabularne składają się z kilkuset ujęć. Dokładny opis działania klipów wirtualnych na przykładzie aplikacji Adobe Premiere 6 zamieściliśmy w FVd 2/2005, s. 114–115. Pierwszą i najważniejszą kwestią, jaką musimy rozstrzygnąć pracując nad sceną, jest wybór ujęcia otwierającego. Zwykle jest ono określone w scenopisie, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby opracować dwa jego warianty. „Otwarcie” jesteśmy w stanie zrealizować na dwa sposoby. Ich dokładne omówienie zawiera ramka „Jak możemy rozpocząć scenę” na następnej stronie.
DŁUGOŚĆ UJĘĆ Niekiedy możemy odnieść wrażenie, że o dynamice filmu decyduje treść ujęć, tymczasem ma ona minimalny wpływ na ten aspekt produkcji. Główną rolę pełnią tu natomiast długość i sposób połączenia kolejno następujących po sobie ujęć. Grzechami głównymi początkujących filmowców są pozostawianie podczas montażu zbyt długich ujęć lub ich nadmierne skracanie. Skutki takiego postępowania to odpowiednio dłużyzny lub chaos na ekranie. Czas
Tryb scenopisu ułatwia rozmieszczanie klipów wideo Wiele prostych, tańszych programów do montażu wideo dysponuje trybem pracy nazywanym w nich niekiedy scenopisem lub listą scen. Służy on do umieszczania materiału wideo w projekcie w uproszczony sposób – ujęcia przeciąga się do specjalnego pola, najczęściej przypominającego taśmę filmową. Klipy są tam umieszczane w postaci wyraźnych, kolejno ponumerowanych miniatur. Opcja ta pozwala poukładać sfilmowany materiał przed jego dokładnym montażem zgodnie z planem ujęć. Najpopularniejszymi aplikacjami oferującymi ten tryb pracy są Pinnacle Studio oraz Ulead VideoStudio. Oba te programy są dostępne w polskiej wersji językowej i możemy je nabyć za stosunkowo niską cenę.
SCENOPIS A LINIA CZASU: Uproszczony tryb nakładania klipów wideo ułatwia planowanie filmu. Precyzyjne łączenie przeprowadzimy już z użyciem tradycyjnego interfejsu montażowego.
CHIP FOTO · VIDEO digital
121
[Szkoła filmowania• Montaż]
Kontrola tempa akcji STANISŁAW MĄDEREK www.stars-in-black.pl Reżyser, scenarzysta, aktor, specjalista od komputerowych efektów specjalnych. Twórca projektu pt. „Gwiazdy w Czerni”.
Bardzo trudno opowiadać o montażu bez możliwości równoległej prezentacji przykładów. Postaram się jednak zwrócić uwagę na kilka istotnych elementów. Dla mnie kluczową cechą dobrego montażysty jest przede wszystkim wyczucie rytmu. Nie mam na myśli rytmu czysto muzycznego, choć też jest to wręcz obowiązkowe. Chodzi mi oczywiście o rytm montażu. Analizując sceny akcji, często spotykam się z mylnym przekonaniem, że dobry rytm to tzw. sieczka, czyli składanie sceny z krótkich, szybko ciętych ujęć (czasem po zaledwie kilka klatek). Sam często stosuję szybki montaż, ale złożenie w ten sposób całej sceny w pewnym momencie paradoksalnie zaczyna... nużyć. Widz oswaja się z szalonymi „sklejkami” i tego typu zabieg używany bez przerwy np. w kilkuminutowym teledysku po jakimś czasie przestaje być ekscytujący, a staje się nudny. W tym wypadku wyczucie rytmu montażowego polega właśnie na umiejętności określenia momentu, w którym po serii błyskawicznych cięć należy dać widzowi chwilę oddechu – na przykład wprowadzając jakieś dłuższe, spokojniejsze ujęcie. Dzięki takiemu zabiegowi poziom napięcia opada, scena się uspokaja i jej dalsza część, ponownie montowana za pomocą krótkich ujęć, znów będzie ekscytująca. To samo dotyczy budowania najrozmaitszych scen – dobry montażysta wręcz instynktownie znajduje momenty, w których ma nastąpić „sklejka”, a także gdzie może lub nawet powinien się znaleźć jakiś dłuższy fragment. Bardzo istotną kwestią poruszoną w artykule jest świadome łamanie zasad. Na tyle ważną, że pozwolę sobie dorzucić moje trzy grosze. Najlepszym sposobem na zaznaczenie świadomego, celowego ignorowania reguł jest ich konsekwentne omijanie. To powtarzanie się błędu zmienia go w oczach widza w zabieg artystyczny. Jednorazowe wycięcie kilku sekund ze środka statycznego ujęcia zostanie odczytane jako wpadka. Kilkakrotne usunięcie fragmentów sceny z tego samego ujęcia może natomiast zaznaczyć upływ czasu i narastającą irytację bohatera.
122
CHIP FOTO · VIDEO digital
Jak możemy rozpocząć scenę
Ograniczajmy się do tego, co niebędne
O odbiorze sceny w największym stopniu ze wszystkich decyduje pierwsze ujęcie. Zazwyczaj przedstawia ono miejsce akcji oraz określa położenie bohaterów. W zależności od tego, co pokażemy na początku, scena może zostać odebrana przez widza w różny sposób. Istnieją dwa podstawowe typy otwarcia – wąskie lub szerokie. Każde z nich pozwala na osiągnięcie ściśle określonych efektów.
Film opowiada historię pewnymi skrótami, aby widz mógł w swoim umyśle dopowiedzieć sobie wszystkie brakujące obrazy i sytuacje. Dokładne pokazywanie wszystkich wykonywanych przez bohatera czynności jest nie tylko niepotrzebne, ale przede wszystkim potwornie nużące (sceny tego typu, naszpikowane nieistotnymi detalami, bywają nazywane „filmem o parzeniu herbaty”). Z drugiej strony umiejętny dobór ujęć pozwala z powodzeniem stworzyć trudną scenę w sposób nie tylko poprawny, ale niekiedy wręcz intrygujący, nawet przy minimalnym nakładzie środków. Gdy na przykład połączymy ujęcie wnętrza wypełnionej ludźmi restauracji z widokiem wchodzącego do niej osiłka, a następnie pokażemy to samo wnętrze kompletnie zdemolowane, widz bez problemu zrozumie, co się tam stało. Tym samym trudna w realizacji i kosztowna scena rozróby nie będzie konieczna.
PLAN SZEROKI
PLAN WĄSKI
Pozwala on ukazać miejsce akcji w jednym ujęciu i precyzyjnie umiejscawia w nim aktorów. Takie ujęcie nadaje się znakomicie do rozpoczęcia sceny, w której główną rolę odegra interakcja dwóch lub więcej postaci: walka, pojedynek rewolwerowców, rozmowa w salonie lub taniec. Takie „kładzenie kawy na ławę” nie sprzyja wprawdzie budowaniu dramaturgii, za to nie każe się widzowi zbyt długo zastanawiać nad treścią sceny. W następnym ujęciu pamiętajmy o pokazaniu bohatera dokładniej, np. w półzbliżeniu.
W tym wypadku scenę otwiera seria zbliżeń, przez co zyskuje ona nastrój tajemniczości. Poprzez odpowiedni dobór ujęć możemy stopniować liczbę informacji na temat miejsca akcji, jakie docierają do widza. Typowym przykładem użycia tej metody jest scena oglądania miejsca zbrodni: pokazywane są kolejne przedmioty, na które bohater zwraca uwagę. Pokrywa się to ze sposobem postrzegania świata przez człowieka, który – nie mogąc ogarnąć przestrzeni za jednym zamachem – dokonuje stopniowego oglądu otoczenia.
trwania ujęć zależy przede wszystkim od przebiegu akcji i wcześniejszego zaplanowania zdjęć, choć są sytuacje, w których wpływ na niego ma tylko montażysta. Dotyczy to przede wszystkim kadrów w szerokim planie, panoram i najazdów. Mniej swobody mamy w przypadku scen dialogowych i akcji, ale i tu powinniśmy zadbać o różnorodność ujęć, aby móc wprowadzić nieco urozmaicenia do filmu. Generalna zasada dotycząca dobierania długości ujęć głosi, że powinny one trwać tak długo, aby widz był w stanie zobaczyć to, co chcemy, aby zobaczył. Nie mogą one natomiast być dłuższe, żeby się nie znudził. W praktyce do takiej wprawy dochodzi się po wielu mniej lub bardziej udanych próbach. Początkujący filmowcy mogą przyjąć, że przeciętnie ujęcia powinny trwać od trzech do siedmiu sekund (w filmach rodzinnych o zazwyczaj powolnej akcji dopuszcza się więcej), dłuższe pojawiają się zaś bardzo sporadycznie i mają specjalne znaczenie. Czas trwania „strzałów” zależy też od pojemności informacyjnej wybranego kadru –
dla planów szerokich o dużej liczbie detali niezbędne są długie ujęcia. Z tego też powodu sceny dynamiczne lepiej się prezentują na zbliżeniach, które wręcz narzucają częste cięcia. Oczywiście od wszystkich reguł można znaleźć wyjątki – zdjęcia w planach bliskich mogą być wydłużane (np. w celu poprowadzenia panoramy po biurku detektywa). Znane są też przypadki celowego skracania scen, mające
WCHODZENIE DO BUDYNKU: Zamiast przedstawiać całą drogę z ulicy do pokoju, wystarczy pokazać zainteresowanie postaci konkretnym pomieszczeniem w budynku, a następnie samo jej wejście do mieszkania. Dla podkreślenia znaczenia sceny w pierwszym ujęciu następuje zmiana punktu ostrości z twarzy postaci na okno, a dopiero później cięcie.
na celu wywołania u widza niepokoju, niedosytu informacyjnego oraz ich wydłużania dla wprowadzenia nastroju kontemplacji lub refleksji. Takich zabiegów powinniśmy dokonywać świadomie i tylko w ściśle określonym przez nas celu.
POPRAWNE SKLEJANIE UJĘĆ
REKORDOWE UJĘCIE: W filmie Alfreda Hitchcocka pt. „Sznur” (1948) reżyser zastosował ujęcia trwające nawet kilkanaście minut. Pomimo tak znacznego przekroczenia zasad sztuki filmowej obraz spotkał się z życzliwym przyjęciem przez widzów i krytykę.
Podczas łączenia ujęć powinna nam przyświecać jedna myśl przewodnia: montaż musi być niedostrzegalny dla widza. Wspomniany wcześniej w ramce „Język filmu” (s. 121) okres kina klasycznego pozostawił po sobie szereg reguł ułatwiających to zadanie. Choć reklamy, wideoklipy oraz nowoczesne kino przyzwyczaiły widzów do przekraczania tych zasad, to ich całkowite odrzucenie jest niemożliwe, gdyż taki film stałby się niestrawny. Ponadto ich poznanie i opanowanie pozwala łamać je w taki sposób, aby rezultat mógł uchodzić za zabieg artystyczny, a nie za niedbalstwo twórców. Pierwszą figurą montażową jest łączenie „na ruchu”, aby w kolejnym ujęciu kontynuowane było przemieszczenie się obiektu lub postaci z ujęcia poprzedzającego. Pozostawi to tak sugestywne wrażenie ciągłości, że nawet bardzo duża zmiana planu zostanie przez widza zaakceptowana. Cięcie i klejenie najlepiej jest przeprowadzać na
[Szkoła filmowania• Montaż]
Emocje podczas rozmowy Typową metodą pokazywania dialogu jest układ ujęć naprzemiennych (patrz: ramka „Popularne zabiegi montażowe”), w których widać na ekranie właśnie mówiącą postać. Nie obrazuje to jednak reakcji rozmówcy na wypowiadane słowa. Możemy sobie z tym poradzić, przeprowadzając cięcie jeszcze podczas wypowiadania kwestii, tak aby widać było wyraz twarzy drugiej osoby. Z pokazywaniem emocji w trakcie dialogów (i nie tylko) wiąże się też zagadnienie stosowanych planów. Punkt widzenia kamery nie musi być taki sam. Im ważniejsze są w danym momencie emocje bohaterów, tym zbliżenie powinno być większe – plan amerykański i bliski dla zwykłych kwestii, a zbliżenie lub wręcz detal (np. oczy) dla tych będących źródłem silniejszych emocji. O taki plan zdjęć powinniśmy jednak zadbać już w momencie pisania scenopisu.
MNÓSTWO DETALI: Rzadko stosowany i zazwyczaj niepoprawny zabieg szczegółowego pokazywania jakiejś czynności ma w filmie „Avalon” Mamoru Oshii (2001) znaczenie symboliczne: służy ukazaniu sztuczności świata głównej bohaterki Ash.
tzw. „mikropauzie” ruchu, czyli w momencie jego zmiany. Przykładowo: gdy bohaterka idzie ciemną ulicą i obraca się, aby zobaczyć, czy nikt jej nie śledzi, to przejście z planu ogólnego do zbliżenia twarzy najlepiej przeprowadzić w momencie jej odwracania się. Jeśli towarzyszy temu momentowi jakiś dźwięk, to tym lepiej – staje się on automatycznie dodatkowym akcentem dramaturgicznym w scenie. Inny popularny zabieg to montowanie oparte na punkcie widzenia. Jest on bardzo prosty: w pierwszym ujęciu widać obserwującą coś postać, w drugim natomiast pokazujemy, na co ona patrzy. Łącznikiem ujęć niekoniecznie musi być spojrzenie – może to być nasłuchiwanie lub jakakolwiek inna ilustracja napięcia towarzyszącego osobie w kadrze, zwracającej uwagę na coś, co znajduje się poza nim. Kompletna zmiana obrazu jest tutaj
124
CHIP FOTO · VIDEO digital
usprawiedliwiona – widza bardziej interesuje, na co zwrócił uwagę aktor. Niezauważalne i akceptowane przez widza są też zmiany planu, zwane przejściami analitycznymi i syntetycznymi, w wyniku których jedno z ujęć pokazuje wycinek drugiego. Są one sposobem na jednoczesne przedstawienie ZAWIESZONY W CZASIE: Rehabilitacji bohatera po wypadku sadetalu oraz jego całego otoczenia. mochodowym w „Fight Clubie” Davida Finchera (1999) przedstawiona W zależności od potrzeb możemy jest bardzo nietypowo – serią krótkich ujęć przecinanych wygaszeniarozpocząć od planu ogólnego, a mi. Daje to niezwykły efekt rozciągnięcia sceny. następnie pokazać zbliżenie (anakwencji walk w blasku wystrzałów miało na liza) lub postąpić odwrotnie (synteza). Zabiegi celu zapewne obniżenie kosztów produkcji – te mają charakter informacyjny – gdy łączymy niestety, okazało się zbyt widoczne. je z ruchem w kadrze, wówczas stają się one elementami montażu „na ruchu”. Niezależnie od tych reguł konieczne jest FILMOWA INTERPUNKCJA przestrzeganie opisanych w drugiej części szkoły filmowania (FVd 8/2005, s. 114–119) Umiejętne postawienie przecinka lub dwuzasad łączenia, takich jak zachowanie osi konkropka w zdaniu potrafi zmienić jego sens. taktu lub różnicy co najmniej dwóch planów, Film również dysponuje swoistymi znakami injeśli sąsiadujące ze sobą ujęcia przedstawiają terpunkcyjnymi, dzięki którym możliwe jest łąto samo miejsce (np. po planie ogólnym naczenie scen w dłuższe sekwencje, a te z kolei stępuje amerykański). w cały film. Podobnie jak w języku pisanym, Gdy chcemy wyciąć środek ze zbyt długietutaj też obowiązują reguły stosowania tych go ujęcia, nie wolno nam też łączyć początku środków wyrazu. i końca bezpośrednio, gdyż uzyskamy bardzo wyraźny skok obrazu – niezbędne jest wmonPopularne zabiegi montażowe towanie pomiędzy te fragmenty neutralnego ujęcia (tzw. przebitki). Choć nie wszystkie figury interpunkcyjne znane Niewskazane jest też zwielokrotnianie tych z kina klasycznego były z początku akceptowane przez widzów, to jednak niektóre z nich na stałe samych ujęć. Błąd ten popełniono np. w „Equweszły do kanonu filmowych środków wyrazu. Są ilibrium” Kurta Wimmera podczas rozpoczyto przede wszystkim: ujęcia naprzemienne, monnającej film sceny szturmu – powtarzanie setaż równoległy oraz tzw. sekwencja montażowa.
KLASYCZNA ROZMOWA: „Listonosz zawsze dzwoni dwa razy” Taya Garnetta (1946) jest typowym przedstawicielem kina zerowego. Zajmujące większość filmu sceny dialogowe zostały zrealizowane z użyciem frazy „ujęcie-przeciwujęcie”.
Z pierwszym z tych zabiegów mamy do czynienia najczęściej w scenach rozmowy. Technika ta (zwana również frazą „ujęcie-przeciwujęcie”) polega na pokazywaniu na zmianę obydwu rozmówców, tak że wydają się oni skierowani do siebie twarzami. W kinie klasycznym obowiązywało dodatkowo wiele innych zastrzeżeń co do strony formalnej tych ujęć. Z czasem jednak zarzucono większość tych reguł. Montaż równoległy, stosowany w scenach akcji, polega na szybkich, zmieniających się ujęciach dwóch obiektów. Używano go w scenach pogoni, pokazując na zmianę uciekiniera i pościg. Ostatnia z wymienionych figur służy do ukazywania szeregu wybranych momentów jakiegoś procesu. Na przykład seria widoków zza okna pociągu na przemian z ujęciami z przedziału pozwala w niedługim czasie zilustorwać nudną i męczącą podróż.
sygnalizowania upływu czasu pomiędzy scenami lub wprowadzenia retrospekcji. Z kolei wygaszenie obrazu wykorzystuje się do zakończenia zamkniętego fragmentu filmu i chwilowego uspokojenia akcji. Należy przy tym pamiętać, że po nim powinno naCZOŁÓWKA: We wszystkich filmach George’a Lucasa z serii „Gwiezdne stąpić płynne rozjaśnienie, Wojny” pierwsza scena filmu pojawia się natychmiast po zniknięciu tytułu aby uniknąć gwałtownej i charakterystycznych napisów początkowych. zmiany obrazu. Prawie niespotykane obecnie, choć nieDo przeszłości należą już czasy, gdy kawałgdyś bardzo popularne są szwenki oraz roletki. ki taśmy filmowej łączyło się za pomocą kleju, Pierwszy z tych efektów osiągano za pomocą a dla uzyskania ciekawszych efektów niż tzw. bardzo szybkiego ruchu kamery, w wyniku twarde cięcie (natychmiastowe przejście z jedktórego obraz przybierał postać smug. W ten nego obrazu do drugiego) należało użyć spesposób bardzo łatwo można zmienić miejsce cjalnego sprzętu. Dziś nawet darmowe proakcji – zarówno w obrębie jednej, jak i na pogramy do montażu pozwalają na wprowadzegraniczu dwóch scen. Z kolei roletka to linia nie do filmu efektownych przejść. Niestety, przesuwająca się w poprzek ekranu, spod któwiele z nich w praktyce nie prezentuje się dorej wyłania się nowa scena. brze i powinniśmy unikać ich używania. Używając roletki w scenie, w której widać Techniki łączenia scen i ujęć przedstawiłem poruszające się obiekty, pamiętajmy, by ich w FVd 8/2005 (s. 116–117) przy okazji omaruch był zgodny z kierunkiem przebiegu przejwiania scenopisu, gdyż opisy przejść między ścia. Przykładowo: w scenie, w której widać scenami wchodzą w skład tego dokumentu. ruchliwą ulicę, roletka powinna zostać poproTeraz chcę tylko przypomnieć te najważniejwadzona w kierunku jadących samochodów sze. Najczęściej stosuje się wspomniane w poi z taką samą jak one prędkością – w innym przednim akapicie cięcia – łączą one niemal wypadku na ekranie zapanuje chaos. wszystkie ujęcia wewnątrz danej sceny oraz sceny bezpośrednio sąsiadujące ze sobą pod względem chronologii wydarzeń w filmie. PRAWIE GOTOWY FILM Rzadziej wykorzystywane jest przenikanie i wygaszanie. Pierwsze, czyli płynne przejście Po zmontowaniu nasza produkcja jest już niejednego obrazu w drugi, stosuje się w celu zamal ukończona. Pamiętajmy jeszcze o przygotowaniu odpowiedniej czołówki (do nas należy decyzja, czy będzie ona oddzielną Ważny szczegół techniczny planszą czy też zostanie połączona w filmie z pierwszymi ujęciami) oraz napisów końcoCzęsto musimy zapisać przygotowany fragment wych. Tutaj uwaga: bardzo źle w produkcjach filmu w pliku do późniejszego wykorzystania. początkujących filmowców prezentują się Ważne jest, aby nie wykorzystywać w tym celu zbyt długie napisy (czasem niemal tak samo takich kodeków, jak DivX czy XviD, są to bowiem tzw. kompresory dystrybucyjne, czyli przeznadługie jak sama produkcja). Zachowajmy troczone do rozpowszechniania gotowego filmu. chę skromności, zwłaszcza w pierwszych doCharakteryzują się one lepszym stopniem konaniach. kompresji, ale pogarszają obraz i czynią W następnym odcinku Szkoły filmowania materiał trudniejszym w obróbce. zajmiemy się dźwiękiem – elementem istotW celu przygotowania roboczych plików wideo skorzystajmy z kodeków edycyjnych, takich jak nym w nowoczesnym kinie, a jednocześnie MJPEG, DV lub bezstratny Huffyuv (więcej na ich bardzo trudnym do opanowania. Stanowi on temat pisaliśmy w FVd 4/2005, s. 110–113). Każdy istotny aspekt zarówno zdjęć, jak i montażu, program do montażu umożliwia wybór formatu a jednocześnie jest zupełnie odrębną dziedziną zapisu, wśród których jest przynajmniej jeden wiedzy filmowej, która zasługuje na dokładnależący do tej grupy kompresorów. niejsze przybliżenie.
]
F O T O O C E N A Analiza fotografii
ZDJĘCIA POD L UPĄ
Piotr Komorowski, artysta i pedagog.
JEŚLI CHCIAŁBYŚ SIĘ DOWIEDZIEĆ, JAK POPRAWIĆ SWOJE ZDJĘCIA, TO PRZEŚLIJ JE DO NAS. CO MIESIĄC NASZ EKSPERT WYBIERZE I OPISZE KILKA FOTOGRAFII, KTÓRE OPUBLIKUJEMY NA ŁAMACH FVd.
Zajęcia z dziedziny fotografii prowadzi m.in. we Wrocławiu: w Akademii Sztuk Pięknych, Międzynarodowym Forum Fotografii KWADRAT i Wyższym Studium Fotografii „afa”, oraz w Warszawie – w Europejskiej Akademii Fotografii.
[email protected]
Oprócz działalności pedagogicznej realizuje się również na polu artystycznym. Od 1986 r. jego prace prezentowane były na licznych wystawach indywidualnych i zbiorowych w Polsce oraz m.in. w USA, Kanadzie, Francji, Niemczech, Czechach i na Słowacji.
Artur Magdziarz
PEJZAŻE Pan Artur Magdziarz przysłał nam wspaniałe przykłady fotografii pejzażowej (oba ujęcia z lewej). Zdjęcia te są proste w zamyśle i realizacji, a jednocześnie mają bardzo sugestywne przesłanie. Cóż takiego przekazują? Po pierwsze, są znakomicie skomponowane – harmonia tych obrazów przywodzi na myśl najlepsze płótna flamandzkich mistrzów, tak pod względem geometrii, jak i barwy. Już sam układ plam, kształtów i kolorów sprawia odbiorcy nie byle jaką przyjemność. Po drugie, od strony warsztatu fotograficznego propozycje pana Artura ujawniają znakomite wyczucie chwili – ową ważną dla fotografa intuicję, dzięki której decyduje się on na ten jeden istotny moment, w którym wyzwala migawkę, zawierając w kadrze całą swoją wrażliwość i umiłowanie piękna. Zdjęcie górne, którego oś stanowi samotne drzewo rosnące na poboczu drogi, to klasyczny — można powiedzieć — szkolny temat. W wykonaniu pana Artura realizacja owego klasycznego podejścia stoi na bardzo wysokim, profesjonalnym poziomie. W fotografii na dole na plan pierwszy wysuwa się gra światła, która swoją plastyką sprawia wrażenie, jakby „ktoś” świadomie współpracował z autorem zdjęcia, operując gigantycznym reflektorem zza chmur... Zważywszy na czystość formy i zwartość kompozycji (a jednocześnie swoisty liryzm przekazu), moje skojarzenia idą w tym momencie w kierunku takich wielkich klasyków pejzażu, jak Ansel Adams czy Paul Caponigro. Proponuję autorowi, aby – ot tak, na próbę – przyjrzał się tym samym ujęciom, ale w wersji czarno-białej. Moim zdaniem jest wówczas inaczej, ale nie mniej interesująco. Tę, wydawałoby się, dziwną propozycję, dedykuję wszystkim fotografującym Czytelnikom FVd. To, że zazwyczaj wykonujemy zdjęcia barwne, nie oznacza przecież, aby poddawać się tej konieczności w sposób niewolniczy. Wszak zależy nam na uzyskaniu atrakcyjnego obrazu, a ten nie zawsze i niekoniecznie musi być barwny... A o tym, jak wykonać monochromatyczne ujęcia, pisaliśmy w poprzednim numerze (FVd 11/2005, s. 22—36).
F
otografii, tak jak każdej innej dyscypliny, można się uczyć w rozmaity sposób. Jedni jako podstawową metodę zalecają studiowanie zdjęć mistrzów, czerpanie nauki z udanych i ponadprzeciętnych, wartych naśladowania przykładów. Inni skupiają się na ciągłej analizie własnych błędów i próbie ich uniknięcia w dalszych działaniach. Nie ukrywam, iż całym sercem stoję po stronie tego pierwszego podejścia, a analizę błędów stawiam na dalszym planie. Wolę ak-
centować zalety, niż skupiać się na błędach konkretnych prac, choć – co zrozumiałe – do końca tego uniknąć nie można. Podczas wieloletniej pracy pedagogicznej właśnie takie podejście sprawdziło mi się wielokrotnie. Piszę o tym dlatego, że niektórzy Czytelnicy proszą o wytknięcie błędów w ich pracach, a ja w zasadzie staram się tego unikać, promując raczej propozycje godne wyróżnienia poprzez wydrukowanie zdjęcia na łamach naszego miesięcznika.
ZATOKA PUCKA Podobną w wymowie do poprzednich, piękną pracę, zatytułowaną „Zatoka Pucka”, otrzymałem od pana Krzysztofa Podgórzaka. Jest to bardzo dobre zdjęcie. Księżycowa poświata, tajemnicze łodzie na spokojnej tafli wody, niepokojąca dal horyzontu — to wszystko stwarza baśniową atmosferę rodem z jakiejś awanturniczej powieści Roberta Louisa Stevensona... Zastanawiałem się, czy tę w naturalny sposób monochromatyczną fotografię pozbawić jedynego barwnego akcentu z lewej strony kadru, ale doszedłem do wniosku (choć po dłuższym namyśle), że stanowi on doskonały kontrapunkt do czerni i bieli całości kadru. To jedna z lepszych propozycji fotograficznych dotyczących naszego poczciwego Bałtyku, jakie zdarzyło mi się oglądać. Krzysztof Podgórzak
BAŃKA I kolejna radość dla oczu. Pan Jarek Sysak z Łodzi przysłał nam fotografię zatytułowaną „Bańka”. Nie ukrywam, że tą propozycją wyjątkowo trafił Pan w mój gust. Ascetyczność formy powiązana z efemerycznością tytułowej bańki dały efekt, którego sens zawiera się wyłącznie w czysto wizualnej, można by powiedzieć, odideologizowanej, atrakcyjnej formie obrazowej. Fragment dziewczynki w lewej stronie kadru podkreśla, iż fotograf podążył tutaj za swoistą energią kształtu koła niż za tworzeniem typowej narracji. Zdjęcie, utrzymane w konwencji fotografii subiektywnej, zdradza umiejętność widzenia, ale i stosownego wyboru zapewne spośród wielu wykonanych podobnych ujęć. A właśnie umiejętność wyboru właściwych kadrów (z całej masy zrobionych zdjęć) w poważnym stopniu potwierdza umiejętność bycia fotografem. Jarek Sysak
POWRÓT Wróćmy jeszcze raz do wspaniałej klasyki, a to za sprawą pana Jacka Jabłońskiego i jego fotografii zatytułowanej „Powrót”. W moim przekonaniu to znakomita propozycja na plakat reklamowy, okładkę płyty muzycznej lub poster dekoracyjny. Klimat tropików, lekki wakacyjny nastrój, poczucie wolności, wspaniałe wykorzystanie perspektywy — to wszystko napawa nostalgią za minionym latem, które dopiero co przecież tu gościło....
Jacek Jabłoński
CHIP FOTO · VIDEO digital
127
[Praxis• von analog nach digital] Testy sprzętu fotograficznego
Listy
Kalendarium
CHIP FOTO-VIDEO digital 11/2005, „Lustrzanka dla amatora”, s. 20
Kolejny numer FVd rozpocząłem czytać od listów. Jakież było moje zdziwienie, kiedy przeczytałem list „Kupiłam kota w worku”. Wróciłem do cytowanego artykułu „Śmiałe portrety” (10/2005, str. 20–33) i ponownie go przejrzałem. Chciałbym podzielić się z Państwem pewnymi spostrzeżeniami po lekturze wspomnianego listu i artykułu. Jeżeli pismo o tematyce fotograficznej ma być dla fotoamatora przydatne, to musi poruszać wszelkie aspekty warsztatu. Sposób przedstawienia piękna ludzkiego ciała, a także sposób odbierania tegoż, zależy w dużej mierze od uwarunkowań kulturowych społeczeństwa, jak i kultury osobistej artysty i odbiorcy. Czytając każdy kolejny artykuł, staram się wychwycić elementy, które w moim skromnym amatorskim warsztacie staną się przydatnymi narzędziami, a i ten artykuł uczy. Chociażby pokazuje znaczenie „malowania światłem”. Czy patrząc na posągi Michała Anioła czy płótna da Vinci, widzimy w nagości tylko żądze, czy artyzm twórcy i piękno modela? Czy na wystawy fotografii artystycznej, w tym aktu, chodzimy w poszukiwaniu sensacji, czy po pewien zastrzyk estetyki? Na te i inne pytania musimy odpowiedzieć sobie sami. Ja jednak nie chowam przed domownikami, w tym dorastającą i dorosłą młodzieżą, kolejnych numerów FVd, tak jak i nie chowam albumów malarstwa z okresu Renesansu czy Baroku. Co więcej, zachę-
LISTY DO REDKACJI CHIP FOTO-VIDEO digital 50-011 Wrocław ul. Kościuszki 29/3 faks: (71) 355 73 61 e-mail:
[email protected]
128
CHIP FOTO · VIDEO digital
Mirosław Wyrostkiewicz
W dziale Listy przeczytałam komentarz pani Ewy Bromboszcz na temat artukułu opublikowanego w numerze 10/2005 pt. „Śmiałe portrety” i muszę napisać, że całkowicie tej Pani nie rozumiem... Uważam, że artykuł jest świetny i absolutnie nie ma nic wspólnego z pornografią. Akt to jeden z wielkich tematów fotografii i nie wyobrażam sobie, aby w piśmie o tej tematyce nie było na niego miejsca. Kasia G.
To tylko dwa z kilkunastu listów, które dotarły do redakcji w związku z wywołaną przez nas dyskusją o tym, czy porady dotyczące fotografowania aktu powinny gościć na łamach FVd. Za wszystkie komentarze serdecznie dziękuję i mam nadzieję, że już wkrótce na te i inne tematy będziemy mogli porozmawiać, korzystając z przygotowywanego przez nas forum internetowego. Przemysław Imieliński
Wyszukiwarka artykułów online Mam wszystkie numery waszego pisma od początku jego istnienia. Zaczyna się ich robić na półce bardzo dużo i ciężko jest zapamiętać, co jest w którym numerze. Poza tym przeglądanie tych wszystkich gazet w poszukiwaniu jakiegoś artykułu bywa bardzo uciążliwe. Moja propozycja jest taka, by zrobić internetową wyszkiwarkę artykułów. Na przykład wpisujemy model aparatu lub jakieś inne hasło, np. filtry, a wyszukiwarka podałaby, na której stronie i w którym numerze odnajdziemy szukany ar-
Rezerwuj czas w grudniu! Wystawy, pokazy, imprezy, na które warto się wybrać z aparatem, czyli wszystko, co może Was zainspirować.
Ponieważ prenumerowałem kiedyś CHIP-a, wydawało mi się, że FVd będzie w miarę solidne w testach – w CHIP-ie opisana była zawsze dość szczegółowo procedura testowa, podczas gdy tutaj trzeba użyć – jak to ktoś kiedyś powiedział – „szklanej kuli”. Przyczepię się może do szczegółu ale jednak... Pod każdym aparatem podany jest wykres MTF, z którego najprawdopodobniej wyciągano wnioski dotyczące jakości zdjęć. Chyba jakieś nieporozumienie się tam wkradło, bo wykres MTF przedstawia rozdzielczość obiektywu, którą można ewentualnie użyć do porównań, jeżeli byłaby możliwość sprawdzenia tylko i wyłącznie tego samego obiektywu ze wszystkimi testowanymi aparatami. Pomijając fakt, że nie podano, przy jakiej przysłonie robiony był test (domyślam się, że wynik wybrany został z przysłon, które dają najlepsze ostrzenie), nie możemy pominąć, że wszystkie aparaty były testowane z obiektywem o stałej ogniskowej oprócz jednego – Pentaksa. Pentax przez to wypadł słabiej – wiadomo, zoom to nie „stałka” – i na podstawie tego stwierdzono, że „słabszą ma ostrość”, i oczywiście poleciały kiepskie noty. [...]
WYSTAWY 1.12–4.01. Otwarcie wystawy fotografii otworkowej: prace m.in. Artura Gawina, Oskara Rachala i Włodzimierza Płanety. Kraków, Galeria Fotografii, Centrum Kultury Dworek Białoprądnicki, tel. (12) 415 02 00. Xwww.planetaw.com 2.12–6.01. Otwarcie wystawy pokonkursowej „Wielkopolska Press Photo”. Poznań, Wojewódzka Biblioteka Publiczna, tel. (61) 664 08 50. Xwww.wbp.poznan.pl Do 21.12. Wystawa Pawła Żaka „Słoneczniki i inne fotografie...”. Warszawa, Galeria Luksfera, tel. (22) 618 57 66. Xwww.luksfera.pl Do 8.01. Wystawa fotografii National Geographic „Wyprawy na krańce świata”. Tarnów, Tarnowskie Centrum Kultury, tel. (14) 621 05 29. Xwww.tck.pl Do 18.12. Z cyklu „W samym centrum uwagi” m.in. intalacja wideo Katarzyny Kozyry, projekt „wybory.pl”. Warszawa, CSW, tel. (22) 628 12 71. Xwww.csw.art.pl
Czytelnik
Założenie, że zdolność rozdzielczą matrycy należałoby testować, wykorzystując ten sam obiektyw, jest słuszne, tyle że jedyną możliwością byłoby zastosowanie obiektywu M42 mocowanego przez przejściówkę, a i wówczas zapewne narazilibyśmy się na zarzuty, że to model nie ten, co trzeba... W wypadku Pentaksa obiektyw zmiennoogniskowy wykorzystaliśmy tylko dlatego, że polski przedstawiciel tej firmy nie dysponował w momencie testu obiektywem 50 mm. Nie powinno to jednak istotnie zafałszować wyników – dobrej jakości zoom (a takim jest SMC P-FA 28–70 mm f/2.8) po przymknięciu do f/8 pod względem ostrości w centrum kadru dorównuje stałoogniskowej „pięćdziesiątce”. Procedury pomiaru ostrości nie przedstawiamy szczegółowo ze względu na obszerność takiego opisu – dostrzegamy jednak konieczność publikacji takiego objaśnienia i planujemy w najbliższym czasie zamieścić taki dokument na płycie CD-ROM.
tykuł. Zależy mi na internetowej wyszukiwarce, gdyż jest ona dużo wygodniejsza niż wyszukiwarka z krążków CD. [...] Jan Zaucha
Przyznam szczerze, że i my w redakcji już od jakiegoś czasu odczuwamy potrzebę stworzenia takiego
narzędzia. Jeśli okazałoby się, że zainteresowana takim inter-aktywnym spisem treści jest większa grupa Czytelników, to postaramy się opracować taką aplikację i udostępnić na stronie WWW oraz zamieszczać stale na płycie CD-ROM. Przemysław Imieliński
ZDJĘCIE KATARZYNY I ANDRZEJA MAZURKIEWICZÓW Z PODRÓŻY PO MONGOLII
CHIP FOTO-VIDEO digital 11/2005, „Kupiłam kota w worku”, s. 120
cam Państwa do jak najczęstszego obcowania z pięknem czy to przyrody, czy ludzkiego ciała, czy pod jakąkolwiek inną postacią. Dostrzegajmy piękno wokół nas i twórzmy je. Nie piszmy kolejnej „Moralności pani Dulskiej”.
8.12–8.01. Otwarcie wystawy fotografii „Marian Schmidt i syn”. Warszawa, Green Gallery, tel. (22) 635 36 30. Xwww.greengallery.pl 16.12–22.01. Otwarcie wystawy fotografii Pawła Pierścińskiego „Horyzont”. Kraków, Muzeum Historii Fotografii, tel. (12) 634 59 32. Xwww.mhf.krakow.pl
9.12–20.01. Wystawa fotografii i sztuki wideo Ani Łoskiewicz, Jacka Kołodziejskiego, Łukasza Gronowskiego i Daniel Rumianceva „Nie wygodnie”. Słupsk, Baszta czarownic, tel. (59) 841 26 21. Xwww.baltic-gallery.art.pl 16.12–22.01. Wystawa fotografii, wideo i instalacji Aleksandry Went i Alicji Karskiej „Nie ma rzeczy zupełnych”. Słupsk, Galeria Kameralna, tel. (59) 842 56 74. Xwww.baltic-gallery.art.pl Do 10.01. Wystawa fotografii Mirosława Stępnia „Anatomia zapachu”. Zielona Góra, Galeria Projekt. Xwww.klub.niezalezni.prv.pl
ZDJĘCIE PAWŁA PIERŚCIŃSKIEGO „GRODZISKO“ Z CYKLU „HORYZONT“
„Śmiałe portrety” – dyskusja
2–29.12. Wystawa fotografii Sławomira Decyka „Cyklografie”. Łódź, Galeria FF, Łódzki Dom Kultury, tel. (42) 633 71 15. Xwww.ldk.lodz.pl 9.12–25.01. Otwarcie wystawy fotografii „Kresy na nowo odkryte”. Kraków, Międzynarodowe Centrum Kultury, tel. (12) 424 28 00. Xwww.mck.krakow.pl Do 26.12. Wystawa fotografii Vuka D. Karadzica. Wrocław, Muzeum Narodowe, tel. (71) 343 56 43. Xwww.mnwr.art.pl Do 16.12. Wystawa fotografii „W stronę jazzu”. Gdańsk, Gdańska Galeria Fotografii, tel. (58) 301 71 47. Xartfoto.infinity.net.pl Do 30.12. Wystawa zdjęć i filmów Katarzyny Górnej „Happy Birthday”. Gdańsk, CSW Łaźnia, tel. (58) 305 40 50. Xwww.laznia.pl
18.12–30.01. Wystawa fotografii Feliksa Zaniewskiego „Fotograf i cynkograf wileński”. Gdańsk, Gdańska Galeria Fotografii, tel. (58) 301 71 47. Xartfoto.infinity.net.pl Do 31.12. Wystawa fotografii Haliny Morcinek „Senność miejsc”. Katowice, Górnośląskie Centrum Kultury, Galeria Pusta, tel. (32) 251 79 25. Xwww.gck.org.pl
IMPREZY, POKAZY 3–4.12. V Festiwal Slajdów Podróżniczych Terra: pokazy zdjęć m.in. Iwony i Jurka Maronowskich, Mariusza Jachimczuka, Zbyszka Borysa oraz Katarzyny i Andrzeja Mazurkiewiczów. Warszawa, kino Luna, tel. (22) 836 65 51. Xwww.terra.waw.pl 1–21.12. Przedświąteczne targi fotografii artystycznej „Sfera zdjęć Luks”. Warszawa, Galeria Luksfera, tel. (22) 618 57 66. Xwww.luksfera.pl 11.12. Pokaz slajdów Artura Tabora „Królestwo dzikich gęsi”. Warszawa, Muzeum Ziemi PAN, tel. (22) 836 65 51. Xwww.terra.waw.pl 14.12. „W Górach Diamentowych – Korea Płn.” – pokaz slajdów i spotkanie z podróżnikiem Władysławem Grodeckim. Kraków, Centrum Kultury Dworek Białoprądnicki, tel. (12) 415 02 00. Xwww.dworek.krakow.pl
Zebrała: Katarzyna Bielińska-Kuniszewska. Na informacje do Kalendarium czekamy pod adresem:
[email protected]
CHIP FOTO · VIDEO digital
129
[Editorial]
[Hauttöne • bearbeiten] ADRES REDAKCJI: 50-011 Wrocław, ul. Kościuszki 29/3 tel.: (71) 373 44 75, faks: (71) 355 73 61 e-mail:
[email protected] Internet: www.fvd.pl
Następny numer w sprzedaży
OD 4 STYCZNIA
REDAKCJA: Redaktor naczelny: Przemysław Imieliński Sekretarz redakcji: Katarzyna Bielińska-Kuniszewska Redaktorzy: Piotr Dębek, Marcin Pawlak, Arkadiusz Stachowski, Robert Wyłupek, Jarosław Zachwieja Fotograf: Maciej Kulczyński Współpraca: Dominik Herman, Piotr Komorowski, Mateusz Kowalski, Stanisław Mąderek, Bartek Pogoda, Ewa Prus, Wacław Wantuch, Patryk Wąsowicz, Jerzy Zegarliński Korekta: Magdalena Fortuniak, Jarosław Minałto, Magdalena Paczyńska Autorzy angielscy: David Heath (D.H.) PRODUKCJA: Szef działu: Dorota Błażewicz DTP: Szef działu: Sebastian Kołcio Redaktor graficzny/fotoedytor: Anna Jasnos Skład: Jolanta Paznowicz, Przemysław Szerel PUBLIKACJE ELEKTRONICZNE: Szef działu: Krzysztof Krala CD: Grzegorz Gałecki, Remigiusz Kozak MARKETING: Anna Topiłko (22) 320 19 73, Marzena Hełmecka (wew. 194), REKLAMA: Dyrektor ds. sprzedaży: Marcin Hutnik (wew. 110) Szef działu: Filip Hernacki (wew. 188) Sprzedaż reklam: Marzena Deja (wew. 185), Grzegorz Trondowski (22) 320 19 92 Reklama online: Maciej Hutyra (wew. 190) Sprzedaż reklam za granicą: Europa: Vogel Burda Communications, Erik Wicha, tel.: (+49 89) 74 64 23 26, faks: (+49 89) 74 64 22 17, e-mail:
[email protected] Tajwan: Taiwan Bright Int. Co., Ltd., Vincent Lee, tel.: (+8862) 27 55 79 01, faks: (+886 2) 27 55 79 00, e-mail:
[email protected] USA/Kanada: Vogel Europublishing Inc. Martina Hauser, tel.: (+1 925) 803 12 65, faks: (+1 925) 803 12 66, e-mail:
[email protected] DYSTRYBUCJA: Dyrektor ds. dystrybucji: Mariusz Ryznar (wew. 112) PRENUMERATA: Monika Spanier, tel.: (71) 782 32 06, Sabina Malczewska, tel.: (71) 782 32 05, e-mail:
[email protected] Adresy e-mailowe pracowników redakcji i wydawnictwa są tworzone wg schematu: imię
[email protected]
NOCNE ZDJĘCIA Zanim wyruszycie ze swoim aparatem na nocne łowy, przeczytajcie, jaki sprzęt warto zabrać ze sobą, a także jak dobrać parametry ekspozycji w zależności od fotografowanego obiektu. Ponadto podsuniemy Wam pomysły na ciekawe ujęcia oświetlonych metropolii, a także odludnych miejsc.
TEST OBIEKTYWÓW Dołączone do amatorskich lustrzanek tanie obiektywy często nie spełniają oczekiwań fotoamatorów. Sprawdziliśmy, czy można znaleźć ich odpowiedniki o tym samym zakresie ogniskowych, zapewniające lepszą jakość zdjęć.
PONADTO: Karty pamięci flash X PRAKTYKA: Praca z lampą błyskową, cz. 3 X PORADY: Fotografowanie skanerem X SZKOŁA FILMOWANIA: Poznajemy tajniki obróbki dźwięku
PTAKI W OBIEKTYWIE Zima jest znakomitą porą do fotografowania drapieżców. Widok dramatycznie walczących o pożywienie skrzydlatych przybyszów z Północy i osiadłych w naszym kraju gatunków to dla fotografa prawdziwa gratka. Marcin Karetta nie tylko prezentuje unikatowe wspólne ujęcia kruka i czapli siwej czy myszołowów bijących się o zająca, ale i odsłania kulisy powstawania takich zdjęć. 130
CHIP FOTO · VIDEO digital
Redakcja CHIP FOTO-VIDEO digital zastrzega sobie możliwość wprowadzania zmian.
FOT.: LEE FROST, MARCIN KARETTA
X TEST:
Wydawca: Vogel Burda Communications sp. z o.o. Członek Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Wydawców i Związku Kontroli Dystrybucji Prasy Prezes: Andreas Moeller Dyrektor ds. wydawniczych: Jaromir Łański Licencja: Vogel Burda Holding GmbH Max-Planck Strasse 7/9, D-97082 Würzburg © Vogel Burda Holding GmbH Druk: Vogel Druck und Medienservice GmbH & Co. KG Leibnizstrasse 5, 97204 Höchberg ISSN 1732-7938 Nr indeksu: 38612X Do wszystkich artykułów i zdjęć pochodzących z angielskiego wydania Digital Camera magazine prawa autorskie lub licencyjne ma Future Publishing Limited. UK 2005. Wszelkie prawa zastrzeżone. Więcej informacji na temat wydawnictw publikowanych przez The Future Network plc group można znaleźć na stronie internetowej www.futurenet.co.uk/home.html Wszystkie nazwy handlowe i towarów, występujące w niniejszej publikacji, są znakami towarowymi zastrzeżonymi lub nazwami zastrzeżonymi odpowiednich firm odnośnych właścicieli i zostały zamieszczone wyłącznie celem identyfikacji. Wszelkie prawa autorskie zastrzeżone. Przedruk tekstów zamieszczanych na łamach CHIP FOTO-VIDEO digital i udostępnianie materiałów publikowanych w mediach elektronicznych oraz cytowanie, streszczanie, dokonywanie wyciągów lub omawianie wyników testów w każdym wypadku wymagają pisemnej zgody redakcji. Materiałów niezamówionych nie zwracamy. Za treść reklam redakcja nie odpowiada. Zastrzegamy sobie prawo do skracania nadesłanych tekstów. Zabroniona jest bezumowna sprzedaż numerów bieżących i archiwalnych CHIP FOTO-VIDEO digital po cenie niższej od ceny detalicznej ustalonej przez wydawcę. Sprzedaż po cenie innej niż podana na okładce jest nielegalna i grozi odpowiedzialnością karną.